SQLite format 3@ z0z- ~`D~~`i%!indexverses_indexversesCREATE UNIQUE INDEX verses_index on "verses" (book_number, chapter, verse)wItableversesversesCREATE TABLE "verses" ("book_number" NUMERIC, "chapter" NUMERIC, "verse" NUMERIC, "text" TEXT){UtablebooksbooksCREATE TABLE "books" ("book_color" TEXT, "book_number" NUMERIC, "short_name" TEXT, "long_name" TEXT)=_tableinfoinfoCREATE TABLE info (name TEXT, value TEXT) J|eJ/chapter_string_psPsalm'right_to_leftfalse)strong_numbersfalse/russian_numberingfalse languagepl)chapter_stringRozdział$#9descriptionBiblia Tysiąclecia VI JuzM, ~~~~~W~3~}}}}}e}@}|||||g|F|%|{{{{{`{>{zzzzzYz,zyyyyqyOy.y xxxxmxEx%xwwwwpwNw,w vvvvvWv/vuuu J+#C0C0C0@BarKsięga Barucha#I1#C0C0C0SyrMądrość Syracha$H1#C0C0C0MądKsięga Mądrości&G7#C0C0C03Ma3 Księga Machabejska&F7#C0C0C02Ma2 Księga Machabejska&E7#C0C0C01Ma1 Księga MachabejskaD)#C0C0C0JdtKsięga Judyty!C-#C0C0C0TobKsięga Tobiasza$B5#ff7c80ApApokalipsa św. JanaA)#00ff00JudList św. Judy @-#00ff003J3 List św. Jana ?-#00ff002J2 List św. Jana >-#00ff001J1 List św. Jana"=1#00ff002P2 List św. Piotra"<1#00ff001P1 List św. Piotra ;-#00ff00JkList św. Jakuba&:7#ffff00HbrList do Hebrajczyków!9-#ffff00FlmList do Filemona8)#ffff00vTtList do Tytusa&77#ffff00l2TmII List do Tymoteusza%65#ffff00b1TmI List do Tymoteusza)5;#ffff00X2TesII List do Tesaloniczan(49#ffff00N1TesI List do Tesaloniczan 3+#ffff00DKolList do Kolosan!2-#ffff00:FlpList do Filipian1+#ffff000EfList do Efezjan 0-#ffff00&GaList do Galatów&/5#ffff002KorII List do Koryntian%.3#ffff001KorI List do Koryntian-+#ffff00RzList do Rzymian",1#00ffffDzDzieje Apostolskie%+9#ff6600JEwangelia wg św. Jana+*A#ff6600ŁkEwangelia wg św. Łukasza');#ff6600MkEwangelia wg św. Marka*(A#ff6600MtEwangelia wg św. Mateusza#'3#ffff99MlKsięga Malachiasza#&3#ffff99ZaKsięga Zachariasza %-#ffff99AgKsięga Aggeusza"$1#ffff99SoKsięga Sofoniasza #-#ffff99HaKsięga Habakuka")#ffff99NaKsięga Nahuma!!/#ffff99MiKsięga Micheasza +#ffff99JonKsięga Jonasza -#ffff99|AbKsięga Abdiasza'#ffff99rAmKsięga Amosa'#ffff99hJlKsięga Joela+#ffff99^OzKsięga Ozeasza+#ff9fb4TDnKsięga Daniela!/#ff9fb4JEzKsięga Ezechiela"1#ff9fb46LmTreny Jeremiaszowe"1#ff9fb4,JrKsięga Jeremiasza -#ff9fb4"IzKsięga Izajasza'9#66ff99PnpPieśń nad pieśniami!-#66ff99KohKsięga Koheleta#1#66ff99PrzKsięga Przysłów -#66ff99PsKsięga Psalmów'#66ff99HiKsięga Ijoba)#ffcc99EstKsięga Estery"1#ffcc99NeKsięga Nehemiasza!-#ffcc99EzdKsięga Ezdrasza#/#ffcc992KrnII Księga Kronik" -#ffcc991KrnI Księga Kronik& 7#ffcc99x2KrlII Księga Królewska% 5#ffcc99n1KrlI Księga Królewska" 1#ffcc99d2SmII Księga Samuela! /#ffcc99Z1SmI Księga Samuela##ffcc99PRtKsięga Rut!/#ffcc99FSdzKsięga Sędziów+#ffcc99GzF@EDBC2B A@0?a>|=Bcc b{b aB``M` _^w]].\\k[[tZZ YgXWGVV3UUjTT,SSRRVQQbQP>OO7NNLMMLL KK2JJnJII H&GFFF'EE0DDxD5CCC@BBBEAAA1@@z@$??v?>>[===4<<;;~;-:::9R8|87766,555M44"322&11-0///.m--,,,+++i+ *J))r((''' &&.%h$##""c!!! I ![PfHq4oE#x-i-{9 ^ % V S a "Xi+O,8m Arpachszad był ojcem Szelacha, a Szelach Ebera..Y Synowie Arama: Us, Chul, Geter i Masz.<u Synowie Sema: Elam, Aszszur, Arpachszad, Lud i Aram.nW Również Semowi, praojcu wszystkich Hebrajczyków i starszemu bratu Jafeta, urodzili się [synowie].V' Są to potomkowie Chama według ich szczepów, języków, krajów i narodów.~ Granica Kananejczyków biegła od Sydonu w kierunku Geraru aż do Gazy, a potem w kierunku Sodomy, Gomory, Admy i Seboim - aż do Leszy.]}5 Arwadytów, Semarytów i Chamatytów. A potem szczepy kananejskie rozproszyły się.'|K Chiwwitów, Arkitów, Sinitów,7{k A ponadto: Jebusytów, Amorytów, Girgaszytów,?z{ Kanaan zaś miał synów: pierworodnego Sydona i Cheta.Ky Patrusim i Kasluchim, od których pochodzą Filistyni i Kaftoryci.Ix Misraim miał jako potomstwo: Ludim, Anamim, Lehabim, Naftuchim,;ws i Resan, wielkie miasto pomiędzy Niniwą a Kalach.Uv% Wyszedłszy z tego kraju do Aszszuru, zbudował Niniwę, Rechobot-Ir, KalachVu' On to pierwszy panował w Babelu, w Erek, w Akkad i w Kalne, w kraju Szinear.t Był on też najsławniejszym na ziemi myśliwym. Stąd powstało przysłowie: Dzielny jak Nimrod, najsławniejszy na ziemi myśliwy.Ms Kusz zaś zrodził Nimroda, który był pierwszym mocarzem na ziemi.Yr- Synowie Kusza: Seba, Chawila, Sabta, Rama i Sabteka. Synowie Ramy: Saba i Dedan.3qc Synowie Chama: Kusz, Misraim, Put i Kanaan.p Od nich pochodzą mieszkańcy wybrzeży i wysp, podzieleni według swych krajów i swego języka, według szczepów i według narodów.Iw Wyprowadź też z sobą wszystkie istoty żywe: z ptactwa, bydła i zwierząt pełzających po ziemi; niechaj rozejdą się po ziemi, niech będą płodne i niech się rozmnażają.FH Wyjdź z arki wraz z żoną, synami i z żonami twych synów.0G] Bóg przemówił do Noego tymi słowami:QF A kiedy w miesiącu drugim, w dniu dwudziestym siódmym ziemia wyschła,EE  W sześćset pierwszym roku, w miesiącu pierwszym, w pierwszym dniu miesiąca wody wyschły na ziemi, i Noe, zdjąwszy dach arki, zobaczył, że powierzchnia ziemi jest już prawie sucha.sDa  I czekał jeszcze siedem dni, po czym wypuścił znów gołębicę, ale ona już nie powróciła do niego.C  i ta wróciła do niego pod wieczór, niosąc w dziobie świeży listek z drzewa oliwnego. Poznał więc Noe, że woda na ziemi opadła.SB!  Przeczekawszy zaś jeszcze siedem dni, znów wypuścił z arki gołębicęKA  Gołębica, nie znalazłszy miejsca, gdzie by mogła usiąść, wróciła do arki, bo jeszcze była woda na całej powierzchni ziemi; Noe, wyciągnąwszy rękę, schwytał ją i zabrał do arki.k@Q Potem wypuścił z arki gołębicę, aby się przekonać, czy ustąpiły wody z powierzchni ziemi.b?? wypuścił kruka; ale ten wylatywał i zaraz wracał, dopóki nie wyschła woda na ziemi.W>) A po czterdziestu dniach Noe, otworzywszy okno arki, które przedtem uczynił,=} Woda wciąż opadała aż do miesiąca dziesiątego. W pierwszym dniu miesiąca dziesiątego ukazały się szczyty gór.[<1 Miesiąca siódmego, siedemnastego dnia miesiąca arka osiadła na górach Ararat.u;e Wody ustępowały z ziemi powoli, lecz nieustannie, i po upływie stu pięćdziesięciu dni się obniżyły.f:G Zamknęły się bowiem zbiorniki Wielkiej Otchłani tak, że deszcz przestał padać z nieba.E9  Ale Bóg, pamiętając o Noem, o wszystkich istotach żywych i o wszystkich zwierzętach, które z nim były w arce, sprawił, że powiał wiatr nad całą ziemią i wody zaczęły opadać.M8 A wody stale się podnosiły na ziemi przez sto pięćdziesiąt dni.w7i I tak Bóg wygubił doszczętnie wszystko, co istniało na ziemi, od człowieka do bydła, zwierząt pełzających i ptactwa powietrznego; wszystko zostało doszczętnie wytępione z ziemi. Pozostał tylko Noe i to, co z nim było w arce.6 Wszystkie istoty, w których nozdrzach było ożywiające tchnienie życia, wszystkie, które żyły na lądzie, zginęły.B5 Wszystkie istoty poruszające się na ziemi z ptactwa, bydła i innych zwierząt i z wszelkich jestestw, których było wielkie mnóstwo na ziemi, wyginęły wraz ze wszystkimi ludźmi.U4% Wody się więc podniosły na piętnaście łokci ponad góry i zakryły je.3 Wody bowiem podnosiły się coraz bardziej nad ziemię, tak że zakryły wszystkie góry wysokie, które były pod niebem.2 Kiedy przybywało coraz więcej wody i poziom jej podniósł się wysoko ponad ziemią, arka płynęła po powierzchni wód.f1G A potop trwał na ziemi czterdzieści dni i wody wezbrały, i podniosły arkę ponad ziemię.0{ Gdy już weszły do arki samiec i samica każdej istoty żywej, jak Bóg rozkazał Noemu, Pan zamknął za nim [drzwi]._/9 Wszelkie istoty, w których było tchnienie życia, weszły po parze do Noego do arki. . a wraz z nimi wszelkie gatunki zwierząt, bydła, zwierząt pełzających po ziemi, wszelkiego ptactwa [i istot ze skrzydłami].}-u  I właśnie owego dnia Noe oraz jego synowie, Sem, Cham, Jafet, żona Noego i trzy żony jego synów weszli do arki,U,%  przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy padał deszcz na ziemię.R+  W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba;F*  A gdy upłynęło siedem dni, wody potopu spadły na ziemię._)9  po dwie sztuki, samiec i samica, weszły do Noego, do arki, tak jak mu Bóg rozkazał.](5 Ze zwierząt czystych i nieczystych, z ptactwa i ze wszystkiego, co pełza po ziemi,q'] Noe wszedł z synami, z żoną i z żonami swych synów do arki, aby schronić się przed wodami potopu.=&w Noe miał sześćset lat, gdy nastał potop na ziemi.:%q I spełnił Noe wszystko tak, jak mu Pan polecił.H$ Bo za siedem dni spuszczę na ziemię deszcz, który będzie padał czterdzieści dni i czterdzieści nocy, aby wyniszczyć wszystko, co istnieje na powierzchni ziemi - cokolwiek stworzyłem.#} również i z ptactwa - po siedem samców i po siedem samic, aby w ten sposób zachować ich potomstwo dla całej ziemi."! Z wszelkich zwierząt czystych weź z sobą siedem samców i siedem samic, ze zwierząt zaś nieczystych po jednej parze: samca i samicę;$! E A potem Pan rzekł do Noego: Wejdź wraz z całą twą rodziną do arki, bo przekonałem się, że tylko ty jesteś wobec mnie prawy wśród tego pokolenia.D  I Noe wykonał wszystko tak, jak Bóg polecił mu uczynić.,S A ty nabierz sobie wszelkiej żywności - wszystkiego, co nadaje się do jedzenia - i zgromadź u siebie, aby była na pokarm dla ciebie i na paszę dla zwierząt. Z każdego gatunku ptactwa, bydła i zwierząt pełzających po ziemi po parze; niechaj wejdą do ciebie, aby nie wyginęły. Spośród wszystkich istot żyjących wprowadź do arki po parze, samca i samicę, aby ocalały wraz z tobą od zagłady.p[ ale z tobą zawrę przymierze. Wejdź przeto do arki z synami twymi, z żoną i z żonami twych synów.#A Ja zaś sprowadzę na ziemię potop, aby zniszczyć wszelką istotę pod niebem, w której jest tchnienie życia; wszystko, co istnieje na ziemi, wyginie,4c Nakrycie arki, przepuszczające światło, sporządzisz na łokieć wysokie i zrobisz wejście do arki w jej bocznej ścianie; uczyń przegrody: dolną, drugą i trzecią.- A oto, jak masz ją wykonać: długość arki - trzysta łokci, pięćdziesiąt łokci - jej szerokość i wysokość jej - trzydzieści łokci.~w Ty zaś zbuduj sobie arkę z drzewa żywicznego, uczyń w arce przegrody i powlecz ją smołą wewnątrz i zewnątrz.&G  rzekł do Noego: Postanowiłem położyć kres istnieniu wszystkich ludzi, bo ziemia jest pełna wykroczeń przeciw mnie; zatem zniszczę ich wraz z ziemią.jO  Gdy Bóg widział, iż ziemia jest skażona, że wszyscy ludzie postępują na ziemi niegodziwie,/[  Ziemia została skażona w oczach Boga.=w  A Noe był ojcem trzech synów: Sema, Chama i Jafeta.3  Oto dzieje Noego. Noe, człowiek prawy, wyróżniał się nieskazitelnością wśród współczesnych sobie ludzi; w przyjaźni z Bogiem żył Noe.2a [Tylko] Noego Pan darzył życzliwością.4c Wreszcie Pan rzekł: Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem.D żałował, że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się.ym Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe,R A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach.+ Q Wtedy Bóg rzekł: Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat.  Synowie Boga, widząc, że córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały.P   A kiedy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi, rodziły im się córki.L   A gdy Noe miał pięćset lat, urodzili mu się: Sem, Cham i Jafet.N  Umierając Lamek miał ogółem siedemset siedemdziesiąt siedem lat.nW Lamek po urodzeniu się Noego żył pięćset dziewięćdziesiąt pięć lat i miał synów i córki.' A dając mu imię Noe, powiedział: Ten niechaj nam będzie pociechą w naszej pracy i trudzie rąk naszych na ziemi, którą Pan przeklął.K Gdy Lamek miał sto osiemdziesiąt dwa lata, urodził mu się syn.Z/ Metuszelach umarł mając ogółem dziewięćset sześćdziesiąt dziewięć lat.jO Po urodzeniu się Lameka żył jeszcze siedemset osiemdziesiąt dwa lata i miał synów i córki.Y- Gdy Metuszelach miał sto osiemdziesiąt siedem lat, urodził mu się syn Lamek.[1 Żył więc Henoch w przyjaźni z Bogiem, a następnie znikł, bo zabrał go Bóg.L Ogólna liczba lat życia Henocha: trzysta sześćdziesiąt pięć.oY Henoch po urodzeniu się Metuszelacha żył w przyjaźni z Bogiem trzysta lat i miał synów i córki.X+ Gdy Henoch miał sześćdziesiąt pięć lat, urodził mu się syn Metuszelach.T~# Jered przeżył ogółem dziewięćset sześćdziesiąt dwa lata, i umarł.V}' A po urodzeniu się Henocha Jered żył osiemset lat i miał synów i córki.T|# Gdy Jered miał sto sześćdziesiąt dwa lata, urodził mu się syn Henoch.W{) Gdy Mahalaleel miał ogółem osiemset dziewięćdziesiąt pięć lat, umarł.\z3 A po urodzeniu się Jereda żył osiemset trzydzieści lat i miał synów i córki.Vy' Gdy Mahalaleel miał sześćdziesiąt pięć lat, urodził mu się syn Jered.Mx I gdy Kenan przeżył ogółem dziewięćset dziesięć lat, umarł.kwQ  A po urodzeniu mu się Mahalaleela żył Kenan osiemset czterdzieści lat i miał synów i córki.Jv  Gdy Kenan miał lat siedemdziesiąt, urodził mu się Mahalaleel.Eu  Enosz umarł, przeżywszy ogółem dziewięćset pięć lat.ftG  I żył Enosz po urodzeniu się Kenana osiemset piętnaście lat, i miał synów oraz córki.Ms  Gdy Enosz miał dziewięćdziesiąt lat, urodził mu się syn Kenan.Ir I umarł Set, przeżywszy ogółem dziewięćset dwanaście lat.Yq- A po urodzeniu się Enosza żył osiemset siedem lat i miał synów oraz córki.Ap Gdy Set miał sto pięć lat, urodził mu się syn Enosz._o9 Ogólna liczba lat, które Adam przeżył, była dziewięćset trzydzieści. I umarł.Un% A po urodzeniu się Seta żył Adam osiemset lat i miał synów oraz córki.}mu Gdy Adam miał sto trzydzieści lat, urodził mu się syn, podobny do niego jako jego obraz, i dał mu na imię Set.vlg stworzył mężczyznę i niewiastę, pobłogosławił ich i dał im nazwę "ludzie", wtedy gdy ich stworzył.hk M Oto rodowód potomków Adama. Gdy Bóg stworzył człowieka, na podobieństwo Boga stworzył go;jjO Setowi również urodził się syn; Set dał mu imię Enosz. Wtedy zaczęto wzywać imienia Pana.Ci Adam raz jeszcze zbliżył się do swej żony i ta urodziła mu syna, któremu dała imię Set, gdyż - jak mówiła - dał mi Bóg potomka innego w zamian za Abla, którego zabił Kain.ah= Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek siedemdziesiąt siedem razy!`g; Lamek rzekł do swych żon, Ady i Silli: Słuchajcie, co wam powiem, żony Lameka. Nastawcie ucha na moje słowa: Gotów jestem zabić człowieka dorosłego, jeśli on mnie zrani, i dziecko - jeśli mi zrobi siniec!f7 Silla - ona też urodziła Tubal-Kaina; był on kowalem, sporządzającym wszelkie narzędzia z brązu i z żelaza. Siostrą Tubal-Kaina była Naama.eeE Brat jego nazywał się Jubal; od niego to pochodzą wszyscy grający na cytrze i na flecie.[d1 Ada urodziła Jabala; on to był praojcem mieszkających pod namiotami i pasterzy.Sc! Lamek wziął sobie dwie żony. Imię jednej było Ada, a drugiej - Silla.mbU Henoch był ojcem Irada, Irad ojcem Mechujaela, a Mechujael ojcem Metuszaela, Metuszael zaś Lameka.a! Kain zbliżył się do swej żony, a ona poczęła i urodziła Henocha. Gdy Kain zbudował miasto, nazwał je imieniem swego syna: Henoch.V`' Po czym Kain odszedł od Pana i zamieszkał w kraju Nod, na wschód od Edenu.-_U Ale Pan mu powiedział: O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie! Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka.,^S Skoro mnie teraz wypędzasz z tej roli, i mam się ukrywać przed tobą, i być tułaczem i zbiegiem na ziemi, każdy, kto mnie spotka, będzie mógł mnie zabić!S]!  Kain rzekł do Pana: Zbyt wielka jest kara moja, abym mógł ją znieść.v\g  Gdy rolę tę będziesz uprawiał, nie da ci już ona więcej plonu. Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi! [  Bądź więc teraz przeklęty na tej roli, która rozwarła swą paszczę, aby wchłonąć krew brata twego, przelaną przez ciebie.YZ-  Rzekł Bóg: Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi!Yy  Wtedy Bóg zapytał Kaina: Gdzie jest brat twój, Abel? On odpowiedział: Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego?X Rzekł Kain do Abla, brata swego: Chodźmy na pole. A gdy byli na polu, Kain rzucił się na swego brata Abla i zabił go.GW Przecież gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz nad nim panować.XV+ Pan zapytał Kaina: Dlaczego jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura?uUe na Kaina zaś i na jego ofiarę nie chciał patrzeć. Smuciło to Kaina bardzo i chodził z ponurą twarzą.{Tq zaś Abel składał również pierwociny ze swej trzody i z ich tłuszczu, Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę;NS Gdy po niejakim czasie Kain składał dla Pana w ofierze płody roli,hRK A potem urodziła jeszcze Abla, jego brata. Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę.Q  Mężczyzna zbliżył się do swej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina, i rzekła: Otrzymałam mężczyznę od Pana.P Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia.jOO Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał tę ziemię, z której został wzięty.ON Po czym Pan Bóg rzekł: Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki.dMC Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich.aL= Mężczyzna dał swej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących.5Ke W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!ZJ/ Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł.= Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło.?<{ Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie!;1 tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli.U:% Niewiasta odpowiedziała wężowi: Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy,[9 3 A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?Y8- Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu.7 Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.+6Q mężczyzna powiedział: Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta.5{ Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny,47 Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem.'3I I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny.2 Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę "istota żywa".|1s Potem Pan Bóg rzekł: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc.o0Y ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz./ A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania;j.O Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał.h-K Nazwa rzeki trzeciej - Chiddekel; płynie ona na wschód od Aszszuru. Rzeka czwarta - to Perat.F,  Nazwa drugiej rzeki - Gichon; okrąża ona cały kraj - Kusz._+9  A złoto owej krainy jest znakomite; tam jest także wonna żywica i kamień czerwony.n*W  Nazwa pierwszej - Piszon; jest to ta, która okrąża cały kraj Chawila, gdzie się znajduje złoto.)  Z Edenu zaś wypływała rzeka, aby nawadniać ów ogród, i stamtąd się rozdzielała, dając początek czterem rzekom./(Y  Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.h'K A zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił.&1 wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.Y%- i rów kopał w ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby -J$ nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi, ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła - bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemięg#I Oto są dzieje początków po stworzeniu nieba i ziemi. Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo,!"= Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał stwarzając.!! A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął.a  ? W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastępy [stworzeń].} w A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień szósty.Z 1 A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona. I stało się tak./ [ I rzekł Bóg: Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem.  Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi.y o Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.\ 5 A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!  Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre.+ S Potem Bóg rzekł: Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów! I stało się tak.; u I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. 7 pobłogosławił je tymi słowami: Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi.Q  Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre,  Potem Bóg rzekł: Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!< w I tak upłynął wieczór i poranek - dzień czwarty.q _ aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre.M  I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią;  Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy.n Y aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią. I stało się tak.( M A potem Bóg rzekł: Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata;;  u I tak upłynął wieczór i poranek - dzień trzeci.C   Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre.5  g rzekł: Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona. I stało się tak.x  m Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre,   A potem Bóg rzekł: Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha! A gdy tak się stało,^ 9 Bóg nazwał to sklepienie niebem. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi.x m Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało,v i A potem Bóg rzekł: Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!~ y I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień pierwszy.Q  Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności.Z 1 Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość.   Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.2 e Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. ah!~~~~,}}W}|{{;zz yy4xxwwrw vvkvuusuttgt!ssusrr?qqpooonmml5kjj-ii7hhOggPffKeeadd[cccbbeaaY``_'^^;]](\\2[[^ZZ4YYbXXGWW#VUU@TTS7RyQQ=PPDOOWNNAMVLKKdJJIIRHHNGGCFEE>DD^CBBBBKAA@L?>>$==;<.Ga Słońce wzeszło już nad ziemią, gdy Lot przybył do Soaru. ` Szybko zatem schroń się w nim, bo nie mogę dokonać zniszczenia, dopóki tam nie wejdziesz. Dlatego dano temu miastu nazwę Soar.r__ Odpowiedział mu: Przychylam się i do tej twojej prośby; nie zniszczę więc miasta, o którym mówisz.7^i Oto jest tu w pobliżu miasto, do którego mógłbym uciec. A choć jest ono małe, w nim znajdę schronienie. Czyż nie jest ono małe? Ja zaś będę mógł ocalić życie.x]k Jeśli darzysz twego sługę życzliwością, uczyń większą łaskę niż ta, którą mi wyświadczyłeś, ratując mi życie: bo ja nie mogę szukać schronienia w górach, aby tam nie dosięgło mnie nieszczęście i abym nie zginął.0\] Ale Lot rzekł do nich: Nie, panie mój!e[E A gdy ich już wyprowadzili z miasta, rzekł jeden z nich: Uchodź, abyś ocalił swe życie. Nie oglądaj się za siebie i nie zatrzymuj się nigdzie w tej okolicy, ale szukaj schronienia w górach, bo inaczej zginiesz!2Z_ Kiedy zaś on zwlekał, mężowie ci chwycili go, jego żonę i dwie córki za ręce - Pan bowiem litował się nad nim - i wyciągnęli ich, i wyprowadzili poza miasto.+YQ Gdy już zaczynało świtać, aniołowie przynaglali Lota, mówiąc: Prędzej, weź żonę i córki, które są przy tobie, abyś nie zginął z winy tego miasta.[X1 Wyszedł więc Lot, aby powiedzieć tym, którzy jako [przyszli] zięciowie mieli wziąć jego córki za żony: Chodźcie, wyjdźcie z tego miasta, bo Pan ma je zniszczyć! Oni jednak myśleli, że on żartuje.W-  Mamy bowiem zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ oskarżenie przeciw niemu do Pana tak się wzmogło, że Pan posłał nas, aby je zniszczyć. V;  A potem ci dwaj mężowie rzekli do Lota: Kogokolwiek jeszcze masz w tym mieście, zięcia, synów i córki oraz wszystkich bliskich, wyprowadź stąd. U  Tych zaś mężczyzn u drzwi domu, młodych i starych porazili ślepotą. Toteż na próżno usiłowali oni odnaleźć wejście.vTg  Wtedy ci dwaj mężowie, wsunąwszy ręce, przyciągnęli Lota ku sobie do wnętrza domu i zaryglowali drzwi.S  Ale oni krzyknęli: Odejdź precz! I mówili: Sam jest tu przybyszem i śmie nami rządzić! Jeszcze gorzej z tobą możemy postąpić niż z nimi! I rzucili się gwałtownie na tego męża, na Lota, inni zaś przybliżyli się, aby wyważyć drzwi.fRG Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!SQ! rzekł im: Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku!PP Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi,%OE wywołali Lota i rzekli do niego: Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!N Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom,M9 Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego domu. On zaś przygotował wieczerzę, poleciwszy upiec chleba przaśnego. I posilili się.;Lq rzekł: Raczcie, panowie moi, zajść do domu sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi. a rano pójdziecie w dalszą drogę. Ale oni mu rzekli: Nie! Spędzimy noc na dworze.-K W Owi dwaj aniołowie przybyli do Sodomy wieczorem, kiedy to Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy Lot ich ujrzał, wyszedł naprzeciw nich i oddawszy im pokłon do ziemi^J7 !Wtedy Pan, skończywszy rozmowę z Abrahamem, odszedł, a Abraham wrócił do siebie.?Iy  Na to Abraham: O, racz się nie gniewać, Panie, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu? Odpowiedział Pan: Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu./HY Rzekł Abraham: Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: gdyby znalazło się tam dwudziestu? Pan odpowiedział: Nie zniszczę przez wzgląd na tych dwudziestu. Chcę więc iść i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy nie; dowiem się.= Po czym Pan rzekł: Skarga na Sodomę i Gomorę głośno się rozlega, bo występki ich [mieszkańców] są bardzo ciężkie.`<; Bo upatrzyłem go jako tego, który będzie nakazywał potomkom swym oraz swemu rodowi, aby przestrzegając przykazań Pana postępowali sprawiedliwie i uczciwie, tak żeby Pan wypełnił to, co obiecał Abrahamowi. ; Przecież ma się on stać ojcem wielkiego i potężnego narodu, i przez niego otrzymają błogosławieństwo wszystkie ludy ziemi._:9 a Pan mówił sobie: Czyż miałbym zataić przed Abrahamem to, co zamierzam uczynić?p9[ Potem ludzie ci odeszli i skierowali się ku Sodomie. Abraham zaś szedł z nimi, aby ich odprowadzić,8 Wtedy Sara zaparła się, mówiąc: Wcale się nie śmiałam - bo ogarnęło ją przerażenie. Ale Pan powiedział: Nie. Śmiałaś się!z7o Czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Pana? Za rok o tej porze wrócę do ciebie, i Sara będzie miała syna. 6  Pan rzekł do Abrahama: Dlaczego to Sara śmieje się i myśli: Czy naprawdę będę mogła rodzić, gdy już się zestarzałam?5  Uśmiechnęła się więc do siebie i pomyślała: Teraz, gdy przekwitłam, mam doznawać rozkoszy, i mój mąż starzec?u4e  Abraham i Sara byli w bardzo podeszłym wieku. Toteż Sara nie miewała przypadłości właściwej kobietom.S3!  Rzekł mu [jeden z nich]: O tej porze za rok znów wrócę do ciebie, twoja zaś żona Sara będzie miała wtedy syna. Sara przysłuchiwała się u wejścia do namiotu, [które było tuż] za Abrahamem.[21  Zapytali go: Gdzie jest twoja żona, Sara? - Odpowiedział im: W tym oto namiocie.1 Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem.0 Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził./ Abraham poszedł więc spiesznie do namiotu Sary i rzekł: Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki.<.s Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego. A oni mu rzekli: Uczyń tak, jak powiedziałeś.g-I Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami.],5 rzekł: O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi!(+K Abraham spojrzawszy dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi,z* q Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia.)y a wraz z nimi zostali obrzezani wszyscy jego domownicy - słudzy urodzeni w jego domu albo obcy, nabyci za pieniądze.M( Tego samego dnia zostali więc obrzezani: Abraham i syn jego Izmael,L' a Izmael miał lat trzynaście, gdy obrzezano ciało jego napletka.^&7 Abraham miał lat dziewięćdziesiąt dziewięć, gdy obrzezano ciało jego napletka,% Wtedy Abraham, wziąwszy swego syna Izmaela i wszystkich zrodzonych w jego domu lub tych, których nabył za pieniądze - wszystkich swych domowników płci męskiej - jeszcze tego samego dnia obrzezał ciało ich napletka, tak jak mu to nakazał Bóg.C$ Wypowiedziawszy te słowa, Bóg oddalił się od Abrahama.\#3 Moje zaś przymierze zawrę z Izaakiem, którego urodzi ci Sara za rok o tej porze.?"y Co do Izmaela, wysłucham cię: Oto pobłogosławię mu, żeby był płodny, i dam mu niezmiernie liczne potomstwo; on będzie ojcem dwunastu książąt, narodem wielkim go uczynię.?!y A Bóg mu na to: Ależ nie! Żona twoja, Sara, urodzi ci syna, któremu dasz imię Izaak. Z nim też zawrę przymierze, przymierze wieczne z jego potomstwem, które po nim przyjdzie.P  Rzekł zatem do Boga: Oby przynajmniej Izmael żył pod Twoją opieką!H Abraham, upadłszy na twarz, roześmiał się; pomyślał sobie bowiem: Czyż człowiekowi stuletniemu może się urodzić syn? Albo czy dziewięćdziesięcioletnia Sara może zostać matką?7 Błogosławiąc jej, dam ci i z niej syna, i będę jej nadal błogosławił, tak że stanie się ona matką ludów i królowie będą jej potomkami.sa I mówił Bóg do Abrahama: Żony twej nie będziesz nazywał imieniem Saraj, lecz imię jej będzie Sara.?y Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze społeczności twojej; zerwał on bowiem przymierze ze Mną.+Q  ma być obrzezany; obrzezany ma być sługa urodzony w domu twoim lub nabyty za pieniądze. Przymierze moje, przymierze obrzezania, będzie przymierzem na zawsze._9  Z pokolenia w pokolenie każde wasze dziecko płci męskiej, gdy będzie miało osiem dni, ma być obrzezane - sługa urodzony w waszym domu lub nabyty za pieniądze - każdy obcy, który nie jest potomkiem twoim -S!  będziecie obrzezywali ciało napletka na znak przymierza waszego ze Mną.)M  Przymierze, które będziecie zachowywali między Mną a wami, czyli twoim przyszłym potomstwem, polega na tym: wszyscy wasi mężczyźni mają być obrzezani;  Potem Bóg rzekł do Abrahama: Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia, zachowujcie przymierze ze Mną. I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem.I Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w pokolenie jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie. Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów.L Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów.<u Abram padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił:mU chcę bowiem zawrzeć moje przymierze pomiędzy Mną a tobą i dać ci niezmiernie liczne potomstwo.# C A gdy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał mu się Pan i rzekł do niego: Jam jest Bóg Wszechmogący. Służ Mi i bądź nieskazitelny,P Abram miał lat osiemdziesiąt sześć, gdy mu Hagar urodziła Izmaela.g I Hagar urodziła Abramowi syna. I Abram nazwał zrodzonego mu przez Hagar syna imieniem Izmael.y m Dlatego tę studnię nazwano "Studnią Lachaj-Roj". - Jest to ta, która znajduje się pomiędzy Kadesz i Bered.   Hagar nazwała Pana przemawiającego do niej "Tyś Bóg widzialny", bo mówiła: Wszak tu widziałam Widzącego mnie, a jestem żywa.! =  A będzie to człowiek dziki jak onager: będzie on walczył przeciwko wszystkim i wszyscy - przeciwko niemu; będzie on utrapieniem swych pobratymców.} u  I mówił: Jesteś brzemienna i urodzisz syna, któremu dasz imię Izmael, bo słyszał Pan, gdy byłaś upokorzona.vg  Po czym Anioł Pański oznajmił: Rozmnożę twoje potomstwo tak bardzo, że nie będzie można go policzyć.jO  Wtedy Anioł Pański rzekł do niej: Wróć do twej pani i pokornie poddaj się pod jej władzę. i zapytał: Hagar, niewolnico Saraj, skąd przyszłaś i dokąd idziesz? A ona odpowiedziała: Uciekłam od mojej pani, Saraj.[1 Anioł Pański znalazł Hagar na pustyni u źródła przy drodze wiodącej do Szur7i Abram rzekł do Saraj: Przecież niewolnica twoja jest w twojej mocy: postąp z nią, jak będziesz uważała za dobre. Saraj upokorzyła Hagar; wtedy Hagar od niej uciekła.]5 Wtedy Saraj rzekła do Abrama: Przez ciebie doznaję zniewagi; ja sama dałam ci moją niewolnicę za żonę, ona zaś czując się brzemienną, lekceważy mnie. Niechaj Pan będzie sędzią między mną a tobą! Abram zbliżył się do Hagar i ta stała się brzemienną. A widząc, że jest brzemienna, zaczęła lekceważyć swą panią.E Saraj, żona Abrama, wzięła zatem niewolnicę Hagar, Egipcjankę, i dała ją za żonę mężowi swemu Abramowi, gdy już minęło dziesięć lat, odkąd Abram osiedlił się w Kanaanie.=u Rzekła więc Saraj do Abrama: Ponieważ Pan zamknął mi łono, abym nie rodziła, zbliż się do mojej niewolnicy; może z niej będę miała dzieci. Abram usłuchał rady Saraj.r a Saraj, żona Abrama, nie urodziła mu jednak potomka. Miała zaś niewolnicę Egipcjankę, imieniem Hagar.=~w Amorytami, Kananejczykami, Girgaszytami i Jebusytami.*}Q Chetytami, Peryzzytami, Refaitami,1|_ wraz z Kenitami, Kenizytami, Kadmonitami,{9 Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc: Potomstwu twemu daję ten kraj, od Rzeki Egipskiej aż do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat,Kz A kiedy słońce zaszło i nastał mrok nieprzenikniony, ukazał się dym jakby wydobywający się z pieca i ogień niby gorejąca pochodnia i przesunęły się między tymi połowami zwierząt.zyo Twoi potomkowie powrócą tu dopiero w czwartym pokoleniu, gdy już dopełni się miara niegodziwości Amorytów.`x; Ale ty odejdziesz do twych przodków w pokoju, w późnej starości zejdziesz do grobu.w aż wreszcie ześlę zasłużoną karę na ten naród, którego będą niewolnikami, po czym oni wyjdą z wielkim dobytkiem.Yv-  I wtedy to Pan rzekł do Abrama: Wiedz o tym dobrze, iż twoi potomkowie będą przebywać jako przybysze w kraju, który nie będzie ich krajem, i przez czterysta lat będą tam ciemiężeni jako niewolnicy;u1  A gdy słońce chyliło się ku zachodowi, Abram zapadł w głęboki sen i opanowało go uczucie lęku, jak gdyby ogarnęła go wielka ciemność.dtC  Kiedy zaś do tego mięsa zaczęło zlatywać się ptactwo drapieżne, Abram je odpędził. s;  Wybrawszy to wszystko, Abram poprzerąbywał je wzdłuż na połowy i przerąbane części ułożył jedną naprzeciw drugiej; ptaków nie porozcinał.r  Wtedy Pan rzekł: Wybierz dla Mnie trzyletnią jałowicę, trzyletnią kozę i trzyletniego barana, a nadto synogarlicę i gołębicę.mqU A na to Abram: O Panie, mój Boże, jak będę mógł się upewnić, że otrzymam go na własność? p Potem zaś rzekł do niego: Ja jestem Pan, który ciebie wywiodłem z Ur chaldejskiego, aby ci dać ten oto kraj na własność.;os Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę.+nQ I poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić; potem dodał: Tak liczne będzie twoje potomstwo.m# Ale oto usłyszał słowa: Nie on będzie twoim spadkobiercą, lecz ten po tobie dziedziczyć będzie, który od ciebie będzie pochodził.}lu I mówił: Ponieważ nie dałeś mi potomka, ten właśnie zrodzony u mnie sługa mój, zostanie moim spadkobiercą.Gk Abram rzekł: O Panie, mój Boże, na cóż mi ona, skoro zbliżam się do kresu mego życia, nie mając potomka; przyszłym zaś spadkobiercą mojej majętności jest Damasceńczyk Eliezer.#j C Po tych wydarzeniach Pan tak powiedział do Abrama podczas widzenia: Nie obawiaj się, Abramie, bo Ja jestem twoim obrońcą; nagroda twoja będzie sowita.giI Nie żądam niczego poza tym, co poszło na wyżywienie moich ludzi, i oprócz części zdobytego mienia dla tych, którzy mi towarzyszyli - dla Anera, Eszkola i Mamrego; ci niechaj otrzymają część, która im przypada.h5 że ani nitki, ani rzemyka od sandała, ani niczego nie wezmę z tego, co do ciebie należy, żebyś potem nie mówił: "To ja wzbogaciłem Abrama".rg_ Ale Abram odpowiedział królowi Sodomy: Przysięgam na Pana, Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi,Rf Król Sodomy rzekł do Abrama: Oddaj mi tylko ludzi, a mienie weź sobie!e# Niech będzie błogosławiony Bóg Najwyższy, który w twe ręce wydał twoich wrogów! Abram dał mu dziesiątą część ze wszystkiego.dy błogosławił Abrama, mówiąc: Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi!tcc Melchizedek zaś, król Szalemu, wyniósł chleb i wino; a [ponieważ] był on kapłanem Boga Najwyższego,4bc Gdy Abram wracał po zwycięstwie odniesionym nad Kedorlaomerem i królami, którzy z nim byli, wyszedł mu na spotkanie do doliny Szawe, czyli Królewskiej, król Sodomy.a{ W ten sposób odzyskał całe mienie. a także sprowadził na powrót Lota wraz z jego dobytkiem, kobietami i sługami.:`o Podzieliwszy swych ludzi na oddziały, nocą napadł wraz z nimi na nieprzyjaciół i zadał im klęskę. A potem ścigał ich aż do Choby, która leży na zachód od Damaszku.J_ Abram, usłyszawszy, że jego krewny został uprowadzony w niewolę, dobrał sobie trzystu osiemnastu najbardziej doświadczonych spośród służby swego domu i rozpoczął pościg aż do Dan.H^  Jeden ze zbiegów przybył, aby powiedzieć o tym Abramowi Hebrajczykowi, który mieszkał w pobliżu dębów pewnego Amoryty, imieniem Mamre, brata Eszkola i Anera, sprzymierzeńców Abrama.l]S  Uprowadzili również Lota, bratanka Abrama, wraz z dobytkiem - był on bowiem mieszkańcem Sodomy.w\i  Zwycięzcy, zabrawszy całe mienie mieszkańcom Sodomy i Gomory oraz wszystkie ich zapasy żywności, odeszli.A[}  A w dolinie Siddim było wiele dołów, [z których wydobywano] smołę. Królowie Sodomy i Gomory, rzuciwszy się do ucieczki, skryli się w tych dołach, a pozostali uciekli w góry. Z;  z Kedorlaomerem, królem Elamu, Tidalem, królem Goim, Amrafelem, królem Szinearu, i Ariokiem, królem Ellasaru - czterej królowie przeciwko pięciu.Y{ Królowie więc Sodomy, Gomory, Admy, Seboim i Beli, czyli Soaru, wyruszyli i uszykowali się w dolinie Siddim do walkiX3 Potem, zawróciwszy, dotarli do En-Miszpat, czyli Kadesz, i pobili Amalekitów na całej ziemi, a także Amorytów mieszkających w Chasason-Tamar.hWK i Chorytów w ich górzystym kraju Seir aż do El, które leżało na pograniczu pustyni Paran.,VS Toteż w czternastym roku nadciągnął Kedorlaomer wraz z innymi królami. Pobili oni Refaitów w Aszterot-Karnaim, Zuzytów w Ham, Emitów na równinie KiriataimcUA Przez lat dwanaście byli oni lennikami Kedorlaomera, a w roku trzynastym zbuntowali się.iTM Ci ostatni królowie sprzymierzyli się z sobą w dolinie Siddim, gdzie dziś jest Morze Słone.,SS wszczęli wojnę z królem Sodomy, Berą, z królem Gomory, Birszą, z królem Admy, Szinabem, z królem Seboim, Szemeeberem, i z królem miasta Beli, czyli Soaru.wR k Za czasów Amrafela, króla Szinearu, i Arioka, króla Ellasaru, Kedorlaomer, król Elamu, i Tidal, król Goim,Q Abram zwinął swe namioty i przybył pod Hebron, gdzie były dęby Mamre. Osiedliwszy się tam, zbudował ołtarz dla Pana.HP Wstań i przejdź ten kraj wzdłuż i wszerz: tobie go oddaję.O7 Twoje zaś potomstwo uczynię liczne jak ziarnka pyłu ziemi; jeśli kto może policzyć ziarnka pyłu ziemi, policzone też będzie twoje potomstwo.QN cały ten kraj, który widzisz, daję tobie i twemu potomstwu na zawsze.,MS Po odejściu Lota Pan rzekł do Abrama: Spójrz przed siebie i rozejrzyj się z tego miejsca, na którym stoisz, na północ i na południe, na wschód i ku morzu;`L; Mieszkańcy Sodomy byli źli, gdyż dopuszczali się ciężkich przewinień wobec Pana.sKa Abram pozostał w ziemi Kanaan, Lot zaś zamieszkał w owej okolicy, rozbiwszy swe namioty aż po Sodomę.sJa Lot wybrał sobie zatem całą tę dolinę Jordanu i wyruszył ku wschodowi, I tak rozłączyli się obaj.gII Wtedy Lot, spojrzawszy przed siebie, spostrzegł, że cała okolica wokół doliny Jordanu aż do Soaru jest bardzo urodzajna, była ona bowiem jak ogród Pana, jak ziemia egipska, zanim Pan nie zniszczył Sodomy i Gomory.,HS Wszak cały ten kraj stoi przed tobą otworem. Odłącz się ode mnie! Jeżeli pójdziesz w lewo, ja pójdę w prawo, a jeżeli ty pójdziesz w prawo, ja - w lewo.G! rzekł Abram do Lota: Niechaj nie będzie sporu między nami, między pasterzami moimi a pasterzami twoimi, bo przecież jesteśmy krewni.F3 A gdy wynikła sprzeczka pomiędzy pasterzami trzód Abrama i pasterzami trzód Lota - mieszkańcami kraju byli wówczas Kananejczycy i Peryzzyci -iEM Kraj nie mógł utrzymać ich obu, bo zbyt liczne mieli trzody; musieli więc się rozłączyć.MD Lot, który szedł z Abramem, miał również owce, woły i namioty.WC) do tego miejsca, w którym uprzednio zbudował ołtarz i wzywał imienia Pana.B1 Zatrzymując się na postojach, Abram zawędrował z Negebu do Betel, do tego miejsca, w którym przedtem rozbił swe namioty, między Betel i Aj,DA A był Abram już bardzo zasobny w trzody, srebro i złoto.c@ C Abram wywędrował więc z Egiptu z żoną i całym dobytkiem swoim oraz z Lotem do Negebu.w?i Dał też faraon rozkaz dworzanom, żeby Abrama i jego żonę, i cały jego dobytek odprowadzili [do granicy].> Dlaczego mówiłeś: że to moja siostra, tak że wziąłem ją sobie za żonę? A teraz - oto twoja żona; zabierz ją i idź!}=u Wezwał więc faraon Abrama i rzekł: Cóżeś mi uczynił? Czemu mi nie powiedziałeś, że ona jest twoją żoną?g<I Pan jednak dotknął faraona i jego otoczenie wielkimi karami za zabranie Saraj, żony Abrama. ; Abramowi zaś wynagrodzono za nią sowicie. Otrzymał bowiem owce i woły, niewolników i niewolnice oraz oślice i wielbłądy.u:e Ujrzawszy ją dostojnicy faraona, chwalili ją także przed faraonem. Toteż zabrano Saraj na dwór faraona,f9G Gdy Abram przybył do Egiptu, zauważyli Egipcjanie, że Saraj jest bardzo piękną kobietą.8 Mów więc, że jesteś moją siostrą, aby mi się dobrze wiodło ze względu na ciebie i abym dzięki tobie utrzymał się przy życiu.p7[ skoro cię ujrzą Egipcjanie, powiedzą: to jego żona; i zabiją mnie, a ciebie zostawią przy życiu.r6_ A gdy się już zbliżał do Egiptu, rzekł do swojej żony, Saraj: Wiem, że jesteś urodziwą kobietą;51 Kiedy zaś nastał głód w owym kraju, Abram powędrował do Egiptu, aby tam przez pewien czas pozostać; był bowiem ciężki głód w Kanaanie.T4# Zwinąwszy namioty, Abram wędrował z miejsca na miejsce w stronę Negebu.K3 Stamtąd zaś przeniósł się na wzgórze na wschód od Betel i rozbił swój namiot pomiędzy Betel od zachodu i Aj od wschodu. Tam również zbudował ołtarz dla Pana i wzywał imienia Jego.25 Pan, ukazawszy się Abramowi, rzekł: Twojemu potomstwu oddaję właśnie tę ziemię. Abram zbudował tam ołtarz dla Pana, który mu się ukazał.1# Abram przeszedł przez ten kraj aż do pewnej miejscowości koło Sychem, do dębu More. - A w kraju tym mieszkali wówczas Kananejczycy. -`0; I zabrał Abram z sobą swoją żonę Saraj, swego bratanka Lota i cały dobytek, jaki obaj posiadali, oraz służbę, którą nabyli w Charanie, i wyruszyli, aby się udać do Kanaanu. Gdy zaś przybyli do Kanaanu,/ Abram udał się w drogę, jak mu Pan rozkazał, a z nim poszedł i Lot. Abram miał siedemdziesiąt pięć lat, gdy wyszedł z Charanu.U.% Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi.- Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem.n, Y Pan rzekł do Abrama: Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę.J+ Terach doczekał dwustu i pięciu lat życia i zmarł w Charanie.{*q Terach, wziąwszy z sobą swego syna Abrama, Lota - syna Harana, czyli swego wnuka, i Saraj, swą synową, żonę Abrama, wyruszył z nimi z Ur chaldejskiego, aby się udać do kraju Kanaan. Gdy jednak przyszli do Charanu, osiedlili się tam.;)s Saraj była niepłodna, nie miała więc potomstwa.:(o Abram i Nachor wzięli sobie żony. Imię żony Abrama było Saraj, imię zaś żony Nachora - Milka. Była to córka Harana, który miał jeszcze drugą córkę imieniem Jiska.p'[ Haran zmarł jeszcze za życia Teracha, swego ojca, w kraju, w którym się urodził, w Ur chaldejskim.k&Q Oto dzieje potomków Teracha. Terach był ojcem Abrama, Nachora i Harana, a Haran był ojcem Lota._%9 Gdy Terach miał siedemdziesiąt lat, urodzili mu się synowie: Abram, Nachor i Haran.c$A a po urodzeniu się Teracha Nachor żył sto dziewiętnaście lat i miał synów i córki.O# Gdy Nachor miał dwadzieścia dziewięć lat, urodził mu się Terach;W") a po urodzeniu się Nachora żył Serug dwieście lat i miał synów i córki.C! Gdy Serug miał trzydzieści lat, urodził mu się Nachor;[ 1 a po urodzeniu się Seruga żył Reu dwieście siedem lat i miał synów i córki.J Gdy Reu miał trzydzieści dwa lata, urodził mu się syn, Serug;^7 a po urodzeniu się Reu żył Peleg dwieście dziewięć lat i miał synów i córki.?{ Gdy Peleg miał trzydzieści lat, urodził mu się Reu;b? a po urodzeniu się Pelega żył Eber czterysta trzydzieści lat i miał synów i córki.N Gdy Eber miał trzydzieści cztery lata, urodził mu się syn, Peleg;[1 po urodzeniu się Ebera żył Szelach czterysta trzy lata i miał synów i córki.@} Szelach, przeżywszy trzydzieści lat, miał syna Ebera;cA A po urodzeniu się Szelacha Arpachszad żył czterysta trzy lata i miał synów i córki.N Arpachszad, przeżywszy trzydzieści pięć lat, miał syna Szelacha.W) Po urodzeniu się Arpachszada Sem żył pięćset lat i miał synów i córki.p[ Ci są potomkowie Sema. Gdy Sem miał sto lat, urodził mu się syn, Arpachszad, w dwa lata po potopie. ; Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi.zo W ten sposób Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta.W) Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!N i rzekł: Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić.[1 A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie,=u rzekli: Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi.)M I mówili jeden do drugiego: Chodźcie, wyrabiajmy cegłę i wypalmy ją w ogniu. A gdy już mieli cegłę zamiast kamieni i smołę zamiast zaprawy murarskiej,\ 3 A gdy wędrowali ze wschodu, napotkali równinę w kraju Szinear i tam zamieszkali.L   Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa.  Oto szczepy synów Noego według ich pokrewieństwa i według narodów. Od nich to wywodzą się ludy na ziemi po potopie.K  Oto synowie Sema według szczepów, języków, krajów i narodów.l S Obszar, na którym mieszkali, rozciągał się od Meszy w kierunku Sefar aż do wyżyny wschodniej.@} Ofira, Chawili i Jobaba. Ci wszyscy byli synami Joktana.9 Obala, Abimaela, Saby,; Hadorama, Uzala, Dikli,D Joktan był ojcem Almodada, Szelefa, Chasarmaweta, Jeracha,# Eberowi urodzili się dwaj synowie; imię jednego Peleg, gdyż za jego czasów ludzkość się podzieliła, imię zaś jego brata - Joktan. [ ~~&}}|q{{6ziysxwww+vuufutassss rr>qqqpsooinn}mmFl}l*ktjjkiiwihgRg+ffeee%dd;cc:bbha``___^^=]~]2\\[HZZyYYBXXWWNWVVBVUkUTyTESQRRkQQP_P-OxO@NMMELLGKKaJJII HGG0FFEDDCBBNAAzA @o??N>>z>#==<< ;B:99c9,8y77J66|554^33+2o1103//!..T--,,++F**6))3((P''T&&x&!%%Z%$o$,##""0!!5! Jx"U'W<!u|C+k D b [ BH2ugl[S Weź więc teraz przybory myśliwskie, twój kołczan i łuk, idź na łowy i upoluj coś dla mnie.oZY A kiedy ten odezwał się: Jestem, Izaak rzekł: Oto zestarzałem się i nie znam dnia mojej śmierci.Y - Gdy Izaak zestarzał się i jego oczy stały się tak słabe, że już nie mógł widzieć, zawołał na Ezawa, swego starszego syna: Synu mój!3Xc #Były one powodem zgryzoty Izaaka i Rebeki.W "Gdy Ezaw miał czterdzieści lat, wziął za żonę Jehudit, córkę Chetyty Beeriego, oraz Bosmat, córkę Chetyty Elona.gVI !nazwał on tę studnię Szibea. - Stąd miasto to nosi po dzień dzisiejszy nazwę Beer-Szeba.}Uu  A gdy tego dnia słudzy Izaaka przynieśli mu wiadomość o studni, którą wykopali, mówiąc: Znaleźliśmy wodę,uTe Nazajutrz rano złożyli sobie nawzajem przysięgę, po czym Izaak ich pożegnał i rozstali się w zgodzie.9So Izaak wyprawił im ucztę, oni zaś jedli i pili.>Rw że nie uczynisz nam nic złego, jak i my nie skrzywdziliśmy ciebie, wyświadczając ci tylko dobro, i pozwoliliśmy ci spokojnie odejść. Niechaj ci więc teraz Pan błogosławi!2Q_ Oni zaś odpowiedzieli: Widząc, jak Pan jest z tobą, postanowiliśmy, aby istniała między nami, czyli między tobą a nami umowa. Chcemy z tobą zawrzeć przymierze,P Izaak rzekł do nich: Czemu przybywacie do mnie, przecież znienawidziliście mnie i kazaliście mi się od was oddalić?qO] Potem przybyli z Geraru Abimelek i Achuzat, jeden z przyjaciół Abimeleka, oraz dowódca wojska, Pikol. N Izaak zbudował więc tam ołtarz i wzywał imienia Pana. Rozbił też tam swój namiot, a słudzy Izaaka wykopali tam studnię.uMe I zaraz pierwszej nocy ukazał mu się Pan i rzekł: Ja jestem Bogiem twego ojca, Abrahama. Nie lękaj się, bo Ja będę z tobą. I będę ci błogosławił, rozmnażając twoje potomstwo przez wzgląd na Abrahama, który Mi służył.,LU Potem wyruszył Izaak do Beer-Szeby.yKm Izaak przeniósł się więc na inne miejsce i wykopał jeszcze inną studnię. O tę studnię już nie było sporów. Izaak dał jej nazwę Rechobot, mówiąc: Teraz dał nam Pan swobodną przestrzeń, abyśmy się rozmnażali w tym kraju.dJC Potem wykopali inną studnię, i znów powstał o nią spór; toteż dał jej nazwę Sitna.!I= pasterze z Geraru wszczęli sprzeczkę z pasterzami Izaaka i mówili: To dla nas ta woda! - Studnię tę nazwał on Esek, bo swarzyli się z nim o nią._H9 A gdy słudzy Izaaka, kopiąc w owej dolinie studnię, natrafili na bijące źródło,^G7 I zaczął oczyszczać studnie, które były niegdyś wykopane za życia Abrahama, jego ojca, a które Filistyni po śmierci Abrahama zasypali, i przywrócił im takie nazwy, jakie niegdyś ponadawał jego ojciec.^F7 Izaak oddalił się więc stamtąd i rozbiwszy namioty w dolinie Geraru, tam osiadł.]E5 Sam zaś Abimelek rzekł do Izaaka: Odejdź od nas, bo jesteś zamożniejszy od nas!cDA zasypali ziemią wszystkie studnie, które słudzy jego ojca, Abrahama, niegdyś wykopali.[C1 Miał liczne stada owiec i wołów i wiele służby. Toteż Filistyni z zazdrości_B9  I tak stawał się on coraz bardziej zasobny, aż dorobił się wielkiej majętności.A  Przebywając w tym kraju, zasiał Izaak ziarno i doczekał się w owym roku stokrotnego plonu, gdyż Pan mu pobłogosławił. @  Abimelek dał więc wszystkim swym poddanym takie ostrzeżenie: Ktokolwiek tknie się żony tego człowieka, zostanie zgładzony.*?O  A na to Abimelek: Czemu z nami tak postąpiłeś? Niewiele brakowało, aby któryś z mych poddanych żył z twoją żoną, a wtedy sprowadziłbyś na nas winę!J>  Wezwał więc Abimelek Izaaka i rzekł: Przecież to jest twoja żona; dlaczego mówiłeś: Jest ona moją siostrą? Odpowiedział mu Izaak: Mówiłem tak, aby przez nią nie postradać życia.9=m Gdy tak mieszkał tam dłuższy czas, pewnego razu Abimelek, król filistyński, wyglądając przez okno, dostrzegł Izaaka uśmiechającego się czule do Rebeki jako do żony.u<e A kiedy okoliczni mieszkańcy pytali go o jego żonę, odpowiedział: Jest ona moją siostrą. Bał się bowiem mówić: To moja żona, gdyż myślał sobie: Jeszcze gotowi mnie zabić z powodu Rebeki. - Była ona bowiem bardzo piękna..;Y Tak więc Izaak zamieszkał w Gerarze.x:k dlatego że Abraham był mi posłuszny - przestrzegał tego, co mu poleciłem: moich nakazów, praw i pouczeń.S9! że rozmnożę potomstwo twe jak gwiazdy na niebie oraz dam twojemu potomstwu wszystkie te ziemie. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia [takiego, jakie jest udziałem] twego potomstwa,G8 Zamieszkaj w tym kraju, a ja będę z tobą, będę ci błogosławił. Bo tobie i twemu potomstwu oddaję wszystkie te ziemie i dotrzymam przysięgi, którą dałem twojemu ojcu, Abrahamowi,v7g Ukazał mu się bowiem Pan i rzekł: Nie idź do Egiptu, lecz zatrzymaj się w tym kraju, który ci wskażę.6 9 Gdy w kraju nastał głód, drugi z kolei po tym, który był za czasów Abrahama, Izaak powędrował do Abimeleka, króla filistyńskiego, do Geraru.05[ "Wtedy Jakub podał Ezawowi chleb i gotowaną soczewicę. Ezaw najadł się i napił, a potem wstał i oddalił się. Tak to Ezaw zlekceważył przywilej pierworodztwa.m4U !Na to Jakub: Zaraz mi przysięgnij! Ezaw mu przysiągł i tak odstąpił swe pierworodztwo Jakubowi.R3  Rzekł Ezaw: Skoro niemal umieram [z głodu], cóż mi po pierworodztwie?Q2 Jakub odpowiedział: Odstąp mi najprzód twój przywilej pierworodztwa!y1m i rzekł do Jakuba: Daj mi choć trochę tej czerwonej potrawy, jestem bowiem znużony. Dlatego nazwano go Edom.`0; Gdy pewnego razu Jakub gotował jakąś potrawę, nadszedł z pola Ezaw bardzo znużony/ Izaak miłował Ezawa, bo ten przyrządzał mu ulubione potrawy z upolowanej zwierzyny; Rebeka natomiast kochała Jakuba..- A gdy chłopcy urośli, Ezaw stał się zręcznym myśliwym, żyjącym w polu. Jakub zaś był człowiekiem spokojnym, mieszkającym w namiocie.$-C Zaraz potem ukazał się brat jego, trzymający Ezawa za piętę; dano mu przeto imię Jakub. - Izaak miał lat sześćdziesiąt, gdy mu się oni urodzili.o,Y I wyszedł pierwszy syn czerwony, cały pokryty owłosieniem, jakby płaszczem; nazwano go więc Ezaw.X++ Kiedy nadszedł czas porodu, okazało się, że w łonie jej były bliźnięta.7*i a Pan jej powiedział: Dwa narody są w twym łonie, dwa odrębne ludy wyjdą z twych wnętrzności; jeden będzie silniejszy od drugiego, starszy będzie sługą młodszego.)) A gdy walczyły z sobą dzieci w jej łonie, pomyślała: Jeśli tak bywa, to czemu mnie się to przytrafia? Poszła więc zapytać o to Pana,(! Izaak modlił się do Pana za swą żonę, gdyż była ona niepłodna. Pan wysłuchał go, i Rebeka, żona Izaaka, stała się brzemienna.'% Izaak miał czterdzieści lat, gdy wziął sobie za żonę Rebekę, córkę Betuela, Aramejczyka z Paddan-Aram, siostrę Labana Aramejczyka.O& Oto dzieje potomków Izaaka, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka.C% [Jego zaś potomkowie] mieszkali od Chawila aż do Szur, leżącego naprzeciw Egiptu, na drodze do Aszszuru. Osiedlili się tam, mimo sprzeciwu ze strony spokrewnionych z nimi szczepów.$ A Izmael, mając sto trzydzieści siedem lat, doszedł do kresu swego życia; umarł i połączył się ze swoimi przodkami.#- Oto synowie Izmaela i takie są zarazem nazwy miejscowości, w których oni przebywali lub się osiedlili - dwunastu naczelników ich szczepów.,"U Chadad, Tema, Jetur, Nafisz i Kedma.!5 Miszma, Duma, Massa.   Oto imiona synów Izmaela, imiona pochodzących od nich potomków: Nebajot, pierworodny syn Izmaela, Kedar, Adbeel, Mibsam,p[  Oto potomkowie Izmaela, syna Abrahama, którego Abrahamowi urodziła Egipcjanka Hagar, niewolnica Sary.wi  Po śmierci Abrahama Bóg błogosławił jego synowi Izaakowi. Izaak zamieszkał w pobliżu studni Lachaj-Roj.eE  Na tym polu, które nabył Abraham od Chetytów, został on pochowany obok swej żony, Sary.  Izaak i Izmael, synowie Abrahama, pochowali go w pieczarze Makpela na polu Efrona, syna Sochara Chetyty, w pobliżu Mamre. zbliżył się kres jego życia i zmarł w późnej, lecz szczęśliwej starości, syt życia, i połączył się ze swoimi przodkami.@} A gdy Abraham dożył lat stu siedemdziesięciu pięciu,+Q synów zaś, których miał z żon drugorzędnych, obdarował i kazał im jeszcze za swego życia odejść od Izaaka ku wschodowi, do kraju leżącego na wschód.9o Abraham całą swą majętność oddał Izaakowi,_9 Synowie Midiana: Efa, Efer, Henoch, Abida i Eldaa. - Ci wszyscy byli potomkami Ketury.b? Jokszan był ojcem Saby i Dedana; synami zaś Dedana byli: Aszszurim, Letuszim i Leummim.T# Ona to urodziła mu Zimrana, Jokszana, Medana, Midiana, Jiszbaka i Szuacha.D  Abraham poślubił jeszcze drugą kobietę, imieniem Ketura. CIzaak wprowadził Rebekę do namiotu Sary, swej matki. Wziąwszy Rebekę za żonę, Izaak miłował ją, bo była mu pociechą po matce.H BKiedy sługa opowiedział Izaakowi o wszystkim, czego dokonał,-U Ai spytała sługi: Kto to jest ten mężczyzna, który idzie ku nam przez pole? Sługa odpowiedział: To mój pan. Wtedy Rebeka wzięła zasłonę i zakryła twarz.\3 @Gdy zaś Rebeka podniosła oczy, spostrzegła Izaaka, szybko zsiadła z wielbłąda{ ?wyszedł bowiem pogrążony w smutku na pole przed wieczorem. Podniósłszy oczy ujrzał zbliżające się wielbłądy._9 >A Izaak, który naówczas mieszkał w Negebie, właśnie wracał od studni Lachaj-Roj; 5 =Po czym Rebeka i jej niewolnice wsiadły na wielbłądy i ruszyły w drogę za owym człowiekiem. Sługa Abrahama zabrał więc Rebekę i odjechał." ?  Zmarła ona w Kiriat-Arba, czyli w Hebronie, w kraju Kanaan. Abraham rozpoczął więc obrzędową żałobę po Sarze, aby ją opłakać.>= { Sara doczekała się stu dwudziestu siedmiu lat życia.m<U Również drugorzędna żona Nachora, imieniem Reuma, urodziła Tebacha, Gachama, Tachasza i Maakę.`;; Betuel zaś był ojcem Rebeki. Ośmiu synów urodziła Milka Nachorowi, bratu Abrahama.6:i Keseda, Chazo, Pildasza, Jidlafa oraz Betuela.S9! Usa, syna pierworodnego, Buza, jego brata, Kemuela, praojca Aramejczyków,m8U Po tych wydarzeniach doniesiono Abrahamowi: Milka również urodziła synów twemu bratu, Nachorowi:7 Abraham wrócił do swych sług i wyruszywszy razem z nimi w drogę, poszedł do Beer-Szeby. I mieszkał Abraham nadal w Beer-Szebie.6+ Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia [takiego, jakie jest udziałem] twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu.85k będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół.x4k Przysięgam na siebie, wyrocznia Pana, że ponieważ uczyniłeś to, a nie oszczędziłeś syna twego jedynego,V3' Po czym Anioł Pański przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi:s2a I dał Abraham miejscu temu nazwę "Pan widzi". Stąd to mówi się dzisiaj: Na wzgórzu Pan się ukazuje.81k  Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna.20_  [Anioł] powiedział mu: Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna.u/e  Ale wtedy Anioł Pański zawołał na niego z nieba i rzekł: Abrahamie, Abrahamie! A on rzekł: Oto jestem.I.  Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna.;-q  A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu.l,S Abraham odpowiedział: Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój. I szli obydwaj dalej./+Y Izaak odezwał się do swego ojca Abrahama: Ojcze mój! A gdy ten rzekł: Oto jestem, mój synu - zapytał: Oto ogień i drwa, a gdzież jest jagnię na całopalenie?*# Abraham, zabrawszy drwa do spalenia ofiary, włożył je na syna swego Izaaka, wziął do ręki ogień i nóż, po czym obaj się oddalili.)% I wtedy rzekł do swych sług: Zostańcie tu z osłem, ja zaś i chłopiec pójdziemy tam, aby oddać pokłon Bogu, a potem wrócimy do was.W() Na trzeci dzień Abraham, spojrzawszy, dostrzegł z daleka ową miejscowość.Q' Nazajutrz rano Abraham osiodłał swego osła, zabrał z sobą dwóch swych ludzi i syna Izaaka, narąbał drzewa do spalenia ofiary i ruszył w drogę do miejscowości, o której mu Bóg powiedział.%&E powiedział: Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jakie ci wskażę.%  A po tych wydarzeniach Bóg wystawił Abrahama na próbę. Rzekł do niego: Abrahamie! A gdy on odpowiedział: Oto jestem -H$ "I tak przebywał Abraham przez długi czas w kraju Filistynów.s#a !Abraham zaś zasadził w Beer-Szebie drzewo tamaryszkowe. Tam też wzywał imienia Pana, Boga Wiekuistego."  Po zawarciu przymierza w Beer-Szebie Abimelek i dowódca jego wojska Pikol udali się w powrotną drogę do kraju Filistynów.Z!/ Dlatego nazwano tę miejscowość Beer-Szeba, że tam obaj złożyli przysięgę.  Odpowiedział Abraham: Tych siedem jagniąt przyjmiesz ode mnie, żebym mógł mieć dowód, że to ja wykopałem ową studnię.Z/ Abimelek zapytał Abrahama: Co znaczy tych siedem jagniąt, które oddzieliłeś?:q Abraham wydzielił nadto z trzody siedem jagniąt.V' A potem Abraham dał Abimelekowi owce i woły, i tak obaj zawarli przymierze.} Abimelek odpowiedział: Nie wiem, kto to uczynił, boś ty mi nie dał o tym znać. Dopiero teraz dowiaduję się o tym.  Równocześnie jednak Abraham zrobił Abimelekowi wymówkę z powodu studni z wodą, zabranej mu przemocą przez ludzi Abimeleka.$E Abraham rzekł: Przysięgam!0[ Złóż mi więc teraz tu na tym miejscu przysięgę na Boga, że ani wobec mnie, ani wobec mego potomstwa bliższego i dalszego nie dopuścisz się zdrady; że jak ja obszedłem się z tobą łaskawie, tak też i ty będziesz postępował względem mnie i tej ziemi, w której jesteś gościem. W owym czasie Abimelek z dowódcą swego wojska Pikolem tak powiedział do Abrahama: Bóg pomaga ci we wszystkim, co czynisz.dC Mieszkał stale na pustyni Paran; matka zaś jego sprowadziła mu żonę z ziemi egipskiej.hK Bóg otaczał chłopca opieką, gdy dorósł. Mieszkał on na pustyni i stał się łucznikiem. Po czym Bóg otworzył jej oczy i ujrzała studnię z wodą; a ona poszła, napełniła bukłak wodą i dała chłopcu pić.W) Wstań, podnieś chłopca i weź go za rękę, bo uczynię go wielkim narodem.+Q Ale Bóg usłyszał jęk chłopca i Anioł Boży zawołał na Hagar z nieba: Cóż ci to, Hagar? Nie lękaj się, bo usłyszał Bóg jęk chłopca tam leżącego.2_ po czym odeszła i usiadła opodal tak daleko, jak łuk doniesie, mówiąc: Nie będę patrzała na śmierć dziecka. I tak siedząc opodal, zaczęła głośno płakać.P A gdy zabrakło wody w bukłaku, ułożyła dziecko pod jednym krzewem,E Nazajutrz rano wziął Abraham chleb oraz bukłak z wodą i dał Hagar, wkładając jej na barki, i wydalił ją wraz z dzieckiem. Ona zaś poszła i błąkała się po pustyni Beer-Szeby.a=  Syna zaś tej niewolnicy uczynię również wielkim narodem, bo jest on twoim potomkiem.O  A wtedy Bóg rzekł do Abrahama: Niechaj ci się nie wydaje złe to, co Sara powiedziała o tym chłopcu i o twojej niewolnicy. Posłuchaj jej, gdyż tylko od Izaaka będzie nazwane twoje potomstwo.R   To powiedzenie Abraham uznał za bardzo złe - ze względu na swego syna. !  rzekła do Abrahama: Wypędź tę niewolnicę wraz z jej synem, bo syn tej niewolnicy nie będzie współdziedzicem z synem moim Izaakiem.k Q  Sara widząc, że syn Egipcjanki Hagar, którego ta urodziła Abrahamowi, naśmiewa się z Izaaka, + Dziecko podrosło i zostało odłączone od piersi. Abraham wyprawił wielką ucztę w tym dniu, w którym Izaak został odłączony od piersi.$ C I dodawała: Któż by się ośmielił rzec Abrahamowi: Sara będzie karmiła piersią dzieci, a jednak urodziłam syna mimo podeszłego wieku mego męża.|s Sara mówiła: Powód do śmiechu dał mi Bóg. Każdy, kto się o tym dowie, śmiać się będzie z mej przyczyny.D Abraham miał sto lat, gdy mu się urodził syn jego Izaak.Z/ Abraham obrzezał Izaaka, gdy ten miał osiem dni, tak jak to Bóg mu przykazał.L Abraham dał swemu synowi, którego mu Sara urodziła, imię Izaak.zo Sara stała się brzemienną i urodziła sędziwemu Abrahamowi syna w tym właśnie czasie, jaki Bóg wyznaczył.f I Wreszcie Pan okazał Sarze łaskawość, jak to obiecał, i uczynił jej to, co zapowiedział.kQ Bóg bowiem dotknął niepłodnością wszystkie łona w domu Abimeleka za Sarę, żonę Abrahama.}u Abraham pomodlił się do Boga i Bóg uzdrowił Abimeleka, żonę jego i jego niewolnice, aby mogli mieć potomstwo;)M Do Sary powiedział: Daję bratu twemu tysiąc sztuk srebra; niechaj to będzie dla ciebie dowodem, że jesteś bez winy, wobec wszystkich, którzy są z tobą.U% Po czym rzekł: Oto kraj mój przed tobą: zamieszkaj, gdzie ci się podoba!p~[ Wtedy Abimelek dał Abrahamowi owce, woły, niewolników i niewolnice i zwrócił mu żonę jego Sarę.J}  Gdy więc Bóg kazał mi wyruszyć z domu mego ojca na wędrówkę, rzekłem do niej: Wyświadczysz mi przysługę, gdy tam, dokąd przyjdziemy, będziesz mówiła do mnie: On jest moim bratem.|{  Zresztą jest ona rzeczywiście moją siostrą, jako córka ojca mego, lecz innej matki; mimo to została moją żoną.~{w  Abraham odpowiedział: Bo myślałem: Na pewno nie ma tu [u ludzi] bojaźni Bożej i zabiją mnie z powodu mej żony.Iz  I zapytał Abimelek Abrahama: Jaki miałeś zamiar, czyniąc to?lyS  Potem Abimelek wezwał Abrahama i rzekł mu: Cóżeś nam uczynił? Cóż ci zawiniłem, że o mało nie doprowadziłeś mnie i moich poddanych do wielkiego grzechu? Postąpiłeś ze mną tak, jak nie powinno się postępować!x Nazajutrz rano Abimelek zwołał wszystkich swoich domowników i opowiedział im to wszystko, oni zaś bardzo się przerazili.rw_ Teraz więc zwróć żonę temu człowiekowi, bo jest on prorokiem i będzie się modlił za ciebie, abyś pozostał przy życiu. Jeżeli zaś nie zwrócisz, wiedz, że na pewno nie minie śmierć ciebie i wszystkich twoich bliskich.Iv Wtedy Bóg rzekł do niego: I ja wiem, że uczyniłeś to w prostocie serca. Toteż sam ciebie powstrzymałem od wykroczenia przeciwko Mnie; dlatego nie dopuściłem, abyś się jej dotknął.-uU Przecież on mi mówił: "Ona jest moją siostrą", i przecież ona również mówiła: "On jest moim bratem". Uczyniłem to w prostocie serca i z rękami czystymi.t Abimelek, który jeszcze nie zbliżył się do niej, rzekł: Panie, czy miałbyś także ukarać śmiercią ludzi niewinnych?#sA Tej samej jednak nocy przyszedł Bóg do Abimeleka we śnie i powiedział do niego: Umrzesz z powodu tej kobiety, którą zabrałeś, gdyż ona ma męża. r mawiał o swej żonie Sarze: Jest ona moją siostrą. Wobec tego Abimelek, król Geraru, wysłał [swoich] ludzi, by zabrali Sarę.{q s Potem Abraham powędrował stamtąd do Negebu i osiedlił się pomiędzy Kadesz a Szur. A gdy przebywał w Gerarze,xpk &Młodsza również urodziła syna i nazwała go Ben-Ammi. Ten zaś stał się praojcem dzisiejszych Ammonitów.goI %Starsza, urodziwszy potem syna, dała mu imię Moab. Ten był praojcem dzisiejszych Moabitów.Mn $I tak obie córki Lota stały się brzemienne za sprawą swego ojca.!m= #Upoiły więc i tej nocy ojca swego winem i poszła młodsza i położyła się przy nim; a on nawet nie wiedział, kiedy się kładła i kiedy wstała. |~~c}}|||"{hzz>yy\yxww!vvuu.t{tsbrqqHppo4nn.mylkkijjivi hggffeiddc&bb}aa`` _j^y]]L\\=[[$ZZ1YY2XXWW-VVUTTTS8RR&QQ`PPwOOkO NNPMM:LL7KKQJJEIHHaGGCFF3EEyEDD)CCC_BB/Ad@@X??>>>>===<<;;R:987766 5U433-22 1y00n//...(-X-,w,+p**M))('''&s&&%%$$#`""J!!G ifv[Ad0cn5 }>& l  Q qU{%?y Jakub dał temu miejscu nazwę Penuel, mówiąc: Mimo że widziałem Boga twarzą w twarz, jednak ocaliłem me życie.!>= Potem Jakub rzekł: Powiedz mi, proszę, jakie jest Twe imię? Ale on odpowiedział: Czemu pytasz mnie o imię? - i pobłogosławił go na owym miejscu.=} Powiedział: Odtąd nie będziesz się zwał Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi, i zwyciężyłeś.M< Wtedy [tamten] go zapytał: Jakie masz imię? On zaś rzekł: Jakub. ; A wreszcie rzekł: Puść mnie, bo już wschodzi zorza! Jakub odpowiedział: Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz! : a widząc, że nie może go pokonać, dotknął jego stawu biodrowego i wywichnął Jakubowi ten staw podczas zmagania się z nim.b9? Gdy zaś wrócił i został sam jeden, ktoś zmagał się z nim aż do wschodu jutrzenki,h8K A gdy ich przeprawił przez ten potok, przeniósł również [na drugi brzeg] to, co posiadał.7+ Ale tej jeszcze nocy wstał i zabrawszy obie swe żony, dwie ich niewolnice i jedenaścioro dzieci, przeprawił się przez bród potoku Jabbok.Z6/ Wysłał więc ów dar przed sobą, a sam postanowił spędzić noc w obozowisku.<5s dodając: Sługa twój, Jakub, idzie tuż za nami. Myślał bowiem: Przebłagam go darem, który mnie wyprzedzi; a gdy ja potem go zobaczę, może obejdzie się ze mną łaskawie.24_ Taki sam rozkaz dał Jakub drugiemu, trzeciemu i wszystkim sługom, którzy mieli pędzić stada: To, co wam powiedziałem, będziecie mówili Ezawowi, gdy go spotkacie,l3S odpowiesz: Sługi twego Jakuba; jest to dar posłany panu memu, Ezawowi, on zaś sam idzie za nami.)2M Pierwszemu zaś słudze dał taki rozkaz: Gdy cię spotka mój brat Ezaw i zapyta: Czyim jesteś sługą, dokąd idziesz i czyje jest to stado, które pędzisz,|1s I oddał sługom swoim każde ze stad, mówiąc: Będziecie szli przede mną w odstępach pomiędzy każdym stadem.0) trzydzieści dojnych wielbłądzic wraz z ich źrebiętami, czterdzieści krów, dziesięć wołów, dwadzieścia oślic i dziesięć ośląt.Y/- dwieście kóz i dwadzieścia kozłów, dwieście owiec i dwadzieścia baranów,g.I A potem przenocował na tym miejscu i wziął z dobytku swego, jako dar dla brata swego Ezawa,,-S Wszakże Tyś powiedział: Będę ci świadczył dobro i uczynię twe potomstwo [tak mnogie] jak ziarnka piasku na brzegu morza, których nikt zliczyć nie zdoła., Racz więc ocalić mnie z ręki brata mego Ezawa, gdyż lękam się go, aby gdy przyjdzie, nie zabił mnie i matek z dziećmi.\+3 nie jestem godzien wszelkiej łaskawości i wszelkiej szczerości, jakie nieustannie okazujesz Twemu słudze. Bo przecież tylko z laską w ręku przeprawiłem się [kiedyś] przez Jordan, a teraz mam dwa obozy.6*g A potem zaczął się modlić: Boże Abrahama i Boże ojca mego Izaaka, Panie, który dałeś mi rozkaz: Wróć do twego kraju rodzinnego, gdzie będę ci świadczył dobro,i)M myśląc sobie: Jeśli Ezaw uderzy na jeden obóz i pobije go, drugi przynajmniej obóz ocaleje.((K Jakub przeraził się tak bardzo, że aż mu się serce ścisnęło. Podzielił więc ludzi, których miał przy sobie, owce, woły i wielbłądy na dwa obozy,' Posłowie wrócili z taką wiadomością: Szliśmy do twego brata Ezawa; ale on też już idzie na twoje spotkanie z czterystu ludźmi.'&I Nabyłem sobie woły, osły, trzodę, sługi i niewolnice. Pragnę więc przez posłów oznajmić o tym tobie, panie mój, abyś mnie darzył życzliwością.%9 dając im takie polecenie: Powiedzcie panu memu Ezawowi tak: To mówi sługa twój, Jakub. Przebywałem u Labana i aż do tego czasu byłem nieobecny.h$K Stąd Jakub wyprawił przed sobą posłów do swego brata Ezawa, do kraju Seir, czyli do Edomu,X#+ ujrzawszy ich, rzekł: Jest to obóz Boży. Nazwał więc to miejsce Machanaim.L" Jakub ruszył w dalszą drogę. A gdy go napotkali aniołowie Boga,!  Nazajutrz rano Laban ucałował swych wnuków i swe córki, pobłogosławił im i udał się w powrotną drogę do siebie./ Y 6A potem Jakub zabił na owej wyżynie zwierzęta na ofiarę, po czym zaprosił swych krewnych na posiłek. A gdy się posilili, ułożyli się do snu na tej wyżynie.,S 5Bóg Abrahama i Bóg Nachora, Bóg ich przodków, niechaj będzie naszym sędzią! Jakub zaś przysiągł na Tego, którego z bojaźnią czcił Izaak, jego ojciec.+Q 4będą świadectwem, że ani ja nie będę szedł obok tego pagórka do ciebie, ani ty nie będziesz szedł obok tego pagórka lub steli do mnie w złym zamiarze. 3I rzekł jeszcze Laban do Jakuba: Ten oto pagórek z kamieni i ta stela, które ustawiłem jako świadectwo [zgody] między mną a tobą,I 2Gdybyś źle się obchodził z moimi córkami albo wziął sobie oprócz nich inne żony, to choć nie będzie nikogo z ludzi między nami, patrz: Bóg będzie świadkiem między mną a tobą!Z/ 1i Mispa, mówiąc: Niechaj Pan czuwa nade mną i nad tobą, gdy się rozstaniemy! 0Laban przy tym dodał: Niechaj ten pagórek będzie odtąd świadectwem [zgody] między mną a tobą. Dlatego nazwał go GaledI /Laban nazwał to wzniesienie: Jegar Sahaduta, Jakub zaś: Galed.! .a potem rzekł do swych bliskich: Nazbierajcie kamieni! Zebrali więc kamienie i ułożyli z nich kopiec, na którym zasiedli do posiłku.C -Wtedy Jakub wybrał jeden kamień i postawił jako stelę,gI ,Zawrzyjmy zatem obaj przymierze i niech [to] będzie świadectwo [zgody] między mną a tobą.r_ +Laban tak odpowiedział Jakubowi: Wprawdzie są to moje córki i ich dzieci są moimi, trzoda - moją trzodą, i wszystko, co tu widzisz, jest moje, ale cóż mogę teraz uczynić moim córkom albo ich dzieciom, które one urodziły?q] *Gdyby Bóg ojca mego, Bóg Abrahama - Ten, którego z bojaźnią czci Izaak, nie wspomagał mnie, to puściłbyś mnie teraz z niczym. Com wycierpiał i ilem się napracował rękami, Bóg widzi! On też zeszłej nocy zaświadczył.A} )Takie były owe dwadzieścia lat w służbie u ciebie! Służyłem ci czternaście lat za dwie twoje córki, a sześć lat - za trzodę. Ty zaś wielokrotnie zmieniałeś mi zapłatę.Z/ (Bywało, że dniem trawił mnie upał, a nocą chłód spędzał mi sen z powiek.:o 'Rozszarpanej [przez dzikie zwierzę] sztuki nie przynosiłem ci; dawałem za to moją sztukę. Jeśli ci coś zostało skradzione czy to w dzień, czy w nocy, szukałeś u mnie.p[ &Dwadzieścia lat byłem u ciebie. Twoje owce i kozy nie roniły. Baranów z twojej trzody nie jadałem.N %że przetrząsasz wszystkie moje rzeczy? Cóż swojego znalazłeś wśród tych rzeczy, które są moimi? Połóż to wobec moich i twoich krewnych i niech oni powiedzą, kto z nas ma słuszność!'I $Wtedy Jakub rozgniewał się i zaczął czynić gorzkie wyrzuty Labanowi tymi słowami: Jakiż popełniłem występek i jaką nieprawość, że mnie ścigasz,1 ] #rzekła do ojca: Nie bierz mi tego za złe, panie mój, że nie mogę wstać, gdyż mam kobiecą przypadłość. Mimo więc poszukiwań, Laban nie znalazł posążków.& G "Rachela zaś wzięła przedtem posążki i włożyła pod siodło wielbłąda, i na nich usiadła. A gdy Laban, przeszukawszy cały namiot, nic nie znalazł, ; !Wszedł więc Laban do namiotu Jakuba, do namiotu Lei i dwóch niewolnic, lecz nic nie znalazł. Wyszedłszy z namiotu Lei, wszedł do namiotu Racheli.Z /  Ten zaś, u którego znajdziesz swoje posążki, niech straci życie! W obecności krewnych naszych przeszukaj to, co jest przy mnie, i zabierz je sobie. Nie wiedział bowiem Jakub, że to Rachela je skradła.u e Jakub dał Labanowi taką odpowiedź: Bałem się, myśląc, że mi siłą odbierzesz także i twoje córki. Gdy już jednak ruszyłeś w drogę, bo tęskno było ci bardzo za rodziną twego ojca, to czemu skradłeś mi moje posążki?.W Mógłbym teraz obejść się z wami surowo; ale Bóg ojca waszego tak mi powiedział ubiegłej nocy: Bacz, abyś w rozmowie z Jakubem niczego od niego nie żądał.a= Nawet nie dałeś mi ucałować mych wnuków i mych córek. Postąpiłeś nierozsądnie!5 Czemu uciekłeś potajemnie i okradłeś mnie? Nic mi nie powiedziałeś, a przecież odprawiłbym cię z weselem: z pieśniami, bębnami i cytrami!}u I wtedy Laban rzekł do Jakuba: Cóż uczyniłeś? Oszukałeś mnie i uprowadziłeś moje córki jak branki wojenne! Laban dogonił Jakuba, gdy ten rozbił swe namioty na tej wyżynie. Laban i jego krewni również rozbili namioty na wyżynie Gilead.5 Ale tejże nocy Bóg ukazał się we śnie Labanowi Aramejczykowi i rzekł do niego: Bacz, abyś w rozmowie z Jakubem niczego od niego nie żądał.oY zebrał swych krewnych i wyruszył za nim w pościg. Po siedmiu dniach dogonił go na wyżynie Gilead.J A gdy na trzeci dzień Laban dowiedział się, że Jakub uszedł,#A Tak więc uciekł on wraz z całym dobytkiem i rozpoczynając wędrówkę przeprawił się przez rzekę, a potem skierował się w stronę wyżyny Gilead.r~_ Jakub zaś wprowadził w błąd Labana Aramejczyka, nie dając mu poznać po sobie, że zamierzał uciec.N} Gdy Laban poszedł strzyc owce, Rachela skradła mu posążki domowe.A|} Zabrał wszystkie swe stada i całą majętność, którą zdobył - majątek własny, którego się dorobił w Paddan-Aram - i ruszył w drogę do swego ojca, Izaaka, do kraju Kanaan.Z{/ Wtedy Jakub powziął postanowienie i wsadził swe dzieci i żony na wielbłądy..zW Słusznie więc całe mienie, które Bóg oddzielił od mienia ojca naszego, należy do nas i do naszych synów. Teraz więc czyń to wszystko, co Bóg ci rozkazał!y% Wszak obchodził się z nami jak z obcymi, bo nie tylko wziął za nas zapłatę, ale jeszcze obrócił na swój użytek naszą własność.nxW Na te słowa Rachela i Lea rzekły do niego: Czy mamy ponadto jakiś udział w majątku naszego ojca?.wW  Ja jestem Bóg z Betel, gdzie namaściłeś stelę i gdzie złożyłeś mi ślub. Teraz więc gotuj się do drogi, opuść ten kraj i wróć do twej rodzinnej ziemi!v9  mówił: Spójrz i przypatrz się: wszystkie samce pokrywające trzodę są pstre, cętkowane i łaciate; widzę bowiem, jak Laban z tobą postępuje.au=  i wtedy anioł Boga wołał na mnie we śnie: Jakubie, a gdy mu odpowiadałem: Słucham, t  Bo gdy nadchodził czas parzenia się trzody, widziałem we śnie, jak samce pokrywające trzody były pstre, cętkowane i łaciate,Ms  I tak Bóg wydzielił część dobytku ojca waszego i dał ją mnie.Lr Gdy bowiem [ojciec wasz] mówił: Owce pstre będą twoją zapłatą, wszystkie rodziły się pstre; gdy zaś mówił: Cętkowane będą dla ciebie zapłatą - wszystkie rodziły się cętkowane.oqY on jednak oszukiwał mnie i wielokrotnie zmieniał mi zapłatę; i tylko Bóg bronił mnie od krzywdy.Up% Wy same najlepiej wiecie, że choć z całych sił służyłem ojcu waszemu,o i powiedział im: Widzę po [wyrazie] twarzy waszego ojca, że nie jest on dla mnie taki jak dawniej, lecz Bóg mojego ojca był ze mną.enE Jakub, który był na pastwisku przy swej trzodzie, kazał wezwać do siebie Rachelę i Leę{mq Wtedy to Pan rzekł do Jakuba: Wróć do ziemi twych przodków, do twego kraju rodzinnego, Ja zaś będę z tobą.al= I widział Jakub, że Laban zmienił się wobec niego i nie był już taki jak przedtem.#k C Jakub słyszał, jak synowie Labana mówili: Jakub zabrał wszystko, co posiadał nasz ojciec, i z mienia naszego ojca dorobił się całego tego majątku.j +Tak to stał się Jakub człowiekiem bardzo zamożnym; miał bowiem liczne trzody, a ponadto niewolnice, sługi, wielbłądy i osły.i *gdy zaś owce były słabe, patyków nie kładł. W ten sposób sztuki słabe miały się dostać Labanowi, a mocne - Jakubowi.h )A przy tym Jakub umieszczał owe ponacinane patyki na widocznym miejscu przy poidłach tylko wtedy, gdy miały się parzyć sztuki mocne;:go (Jakub oddzielił więc owce białe i pędził je przodem przed pstrymi i czarnymi, jako stada Labana; dla siebie zaś trzymał stada osobno, nie łącząc ich ze stadami Labana.f% 'I tak parzyły się zwierzęta z trzód przed tymi patykami i wskutek tego dawały przychówek o sierści prążkowej, pstrej i cętkowanej.Me &Tak ostrugane patyki umocował przy korytach z wodą, czyli przy poidłach, aby je widziały trzody, które przychodziły pić wodę. Gdy bowiem zwierzęta przychodziły pić wodę, parzyły się.0d[ %Jakub nazbierał sobie świeżych gałązek topoli, drzewa migdałowego i platanu i pozdzierał z nich korę w taki sposób, że ukazały się na nich białe prążki.c1 $Ponadto wyznaczył odległość, jaką trzeba było przejść w ciągu trzech dni pomiędzy sobą a Jakubem. A Jakub pasł pozostałe owce Labana._b9 #Ale jeszcze tego samego dnia Laban oddzielił wszystkie kozły cętkowane i pstre oraz wszystkie kozy cętkowane i pstre; wszystkie, które miały cokolwiek sierści białej, oraz owce czarne, i dał je swym synom.?a{ "Laban rzekł: Dobrze, niechaj będzie tak, jak mówisz!"`? !Po pewnym czasie będziesz mógł przekonać się o mojej uczciwości. Gdy bowiem przyjdziesz, aby obejrzeć to, co będzie mi się należało jako zapłata, kozy, które nie będą cętkowane i pstre, oraz owce, które nie będą czarne, możesz uważać za skradzione przez mnie.e_E  A więc: obejdę dzisiaj wszystkie twe stada i wybiorę z nich dla siebie wszystkie jagnięta cętkowane, pstre i czarne spośród owiec oraz koźlęta pstre i cętkowane spośród kóz. Niech one będą moją zapłatą.6^g A na to Laban: Cóż więc mam ci dać? Jakub odpowiedział: Nic mi nie dasz! Uczyń mi tylko to, co ci powiem, a będę nadal pasł twe stada i będę się nimi opiekował.8]k Miałeś bowiem niewiele, zanim przyszedłem; odkąd zaś tu jestem, pomnożył się on bardzo i Pan ci błogosławi. Jednak teraz muszę się zatroszczyć i o moją rodzinę.h\K Jakub rzekł do niego: Ty sam wiesz, jak ci służyłem i jaki jest twój dobytek dzięki mnie.D[ Po czym dodał: Ustal mi twoją zapłatę, a ja ci ją dam.Zy Laban mu odpowiedział: Obyś mnie darzył życzliwością! Odgadłem bowiem, że Pan błogosławił mi dzięki tobie.wYi Pozwól mi zabrać moje żony i dzieci, za które ci służyłem, i odejdę. Wiesz dobrze, jak ci służyłem.X Gdy Rachela urodziła Józefa, Jakub rzekł do Labana: Zwolnij mnie, abym mógł wrócić do kraju, w którym mieszkałem.\W3 Dając mu zaś imię Józef, westchnęła: Oby Pan dodał mi jeszcze drugiego syna!UV% Gdy więc poczęła i urodziła syna, rzekła: Zdjął Bóg ze mnie hańbę!ZU/ A Bóg zlitował się i nad Rachelą; wysłuchał ją Bóg i otworzył jej łono.K "Potem znów poczęła i urodziła syna, i rzekła: Już teraz mąż mój przywiąże się do mnie, bo urodziłam mu trzech synów; dlatego dała mu imię Lewi.=1 !A gdy znów poczęła i urodziła syna, rzekła: Usłyszał Pan, że zostałam odsunięta, i dał mi jeszcze to dziecko; nazwała więc je Symeon.</  Lea poczęła więc i urodziła syna, i dała mu imię Ruben mówiąc: Wejrzał Pan na moje upokorzenie; teraz mąż mój będzie mnie miłował.k;Q Gdy Pan widział, że Lea została odsunięta, otworzył jej łono; Rachela zaś była niepłodna.: Jakub więc zbliżył się do Racheli i kochał ją bardziej niż Leę. I pozostał na służbie u Labana przez siedem następnych lat.O9 Racheli dał Laban również niewolnicę Bilhę, aby jej usługiwała.r8_ Jakub przystał na to i był przez tydzień z tą. Potem Laban dał mu córkę swą, Rachelę, za żonę. 7 Bądź przez tydzień z tą, a potem damy ci drugą, za którą jednak będziesz u mnie służył jeszcze siedem następnych lat.l6S Laban odpowiedział: Nie ma tu u nas zwyczaju wydawania za mąż [córki] młodszej przed starszą.#5A Rano Jakub zobaczył, że ma przed sobą Leę. Rzekł więc do Labana: Cóż mi uczyniłeś? Czyż nie za Rachelę ci służyłem? Czemu mnie oszukałeś?;4s Dał też Laban tej córce swej niewolnicę Zilpę.x3k A gdy był wieczór, Laban wziął córkę swą Leę i wprowadził ją do Jakuba, i ten zbliżył się do niej._29 Wtedy Laban, zaprosiwszy wszystkich mieszkańców tej miejscowości, wyprawił ucztę.1 Wreszcie rzekł Jakub do Labana: Ponieważ czas już upłynął, daj mi córkę twą za żonę, abym się z nią połączył.0y I tak służył Jakub za Rachelę przez siedem lat, a wydały mu się one jak dni kilka, bo bardzo miłował Rachelę.Z// Laban powiedział: Wolę dać ją tobie niż komu innemu. Pozostań więc u mnie.. Ponieważ Jakub pokochał Rachelę, rzekł do Labana: Będę ci służył przez siedem lat za twą młodszą córkę, Rachelę.j-O Oczy Lei były jakby zgaszone, Rachela zaś miała piękną postać i miłą powierzchowność. -V,' Miał zaś Laban dwie córki; starsza nazywała się Lea, a młodsza Rachela.+% rzekł do niego Laban: Czyż dlatego, że jesteś moim krewnym, masz mi służyć za darmo? Powiedz mi więc, jaką mam ci dać zapłatę? -v*g Laban rzekł do Jakuba: Przecież jesteś moją kością i ciałem. A gdy Jakub przebywał u Labana miesiąc,T)#  Gdy Laban usłyszał nowinę, że to jest Jakub, jego siostrzeniec, wybiegł mu na spotkanie, uściskał go i ucałował, i wprowadził go do swego domu. Wtedy to Jakub opowiedział Labanowi o wszystkim.(  Kiedy zaś powiedział Racheli, że jest siostrzeńcem jej ojca, synem Rebeki, pobiegła i opowiedziała o tym swemu ojcu.?'{  A potem ucałował Rachelę i rozpłakał się w głos.0&[  A gdy Jakub ujrzał Rachelę, córkę Labana, brata swej matki, i trzodę tegoż Labana, zbliżył się, odsunął kamień znad otworu studni i napoił trzodę Labana.p%[  Gdy Jakub tak z nimi rozmawiał, Rachela, która była pasterką, nadeszła ze stadem owiec swego ojca.$5 Oni zaś powiedzieli: Nie możemy poić, dopóki nie spędzą wszystkich stad i nie odsuną kamienia znad otworu studni, wtedy będziemy poić owce.# Wtedy [Jakub] rzekł: Ponieważ jeszcze jest jasny dzień i nie czas zapędzać trzody, napójcie trzodę i idźcie ją paść."} I jeszcze zapytał ich: Czy dobrze się miewa? Odpowiedzieli: Dobrze. Ale oto jego córka, Rachela, nadchodzi z trzodą.O! On zaś pytał ich: Czy znacie Labana, syna Nachora? Oni na to: Znamy.x k Jakub rzekł do czekających tam pasterzy: Bracia moi, skąd jesteście? Odpowiedzieli mu: Jesteśmy z Charanu./Y Toteż gromadzono tu wszystkie stada i wtedy dopiero odsuwano kamień znad otworu studni, a po napojeniu owiec przesuwano go znów na dawne miejsce nad otwór studni.&G Tam ujrzał studnię w polu i trzy stada owiec wylegujących się wokół niej; z tej bowiem studni pojono stada. Wielki zaś kamień przykrywał jej otwór.R ! Jakub, wyruszywszy w dalszą drogę, powędrował do ziemi synów Wschodu.' Ten zaś kamień, który postawiłem jako stelę, będzie domem Boga. Z wszystkiego, co mi dasz, będę Ci składał w ofierze dziesięcinę.V' i jeżeli wrócę szczęśliwie do domu ojca mojego, Pan będzie moim Bogiem.2_ Po czym złożył taki ślub: Jeżeli Pan Bóg będzie ze mną, strzegąc mnie w drodze, w którą wyruszyłem, jeżeli da mi chleb do jedzenia i ubranie do okrycia się`; I dał temu miejscu nazwę Betel. - Natomiast pierwotna nazwa tego miejsca była Luz. -# Wstawszy więc rano, wziął ów kamień, który podłożył sobie pod głowę, postawił go jako stelę i rozlał na jego wierzchu oliwę.tc I zdjęty trwogą rzekł: O, jakże miejsce to przejmuje grozą! Prawdziwie jest to dom Boga i brama nieba!p[ A gdy Jakub zbudził się ze snu, pomyślał: Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem.6g Ja jestem z tobą i będę cię strzegł, gdziekolwiek się udasz; a potem sprowadzę cię do tego kraju. Bo nie opuszczę cię, dopóki nie spełnię tego, co ci obiecuję.mU A potomstwo twe będzie tak liczne jak proch ziemi, ty zaś rozprzestrzenisz się na zachód i na wschód, na północ i na południe; wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków.5  A oto Pan stał na jej szczycie i mówił: Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu.%E  We śnie ujrzał drabinę opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba, oraz aniołów Bożych, którzy wchodzili w górę i schodzili na dół.Z/  trafił na jakieś miejsce i tam się zatrzymał na nocleg, gdy słońce już zaszło. Wziął więc z tego miejsca kamień i podłożył go sobie pod głowę, układając się do snu na tym właśnie miejscu.D  Kiedy Jakub wyszedłszy z Beer-Szeby wędrował do Charanu, ;  poszedł do Izmaelitów i oprócz żon, które już miał, wziął sobie za żonę Machalat, jedną z córek Izmaela, syna Abrahama, siostrę Nebajota.Y- Gdy więc uznał, że mieszkanki Kanaanu nie podobają się jego ojcu, Izaakowi,J  i że Jakub usłuchał ojca i matki, i udał się do Paddan-Aram.Z / A Ezaw zobaczył, że Izaak dał błogosławieństwo Jakubowi i wysłał go do Paddan-Aram, aby sobie tam wybrał żonę a błogosławiąc go dał mu rozkaz: Nie bierz sobie żony spośród mieszkanek Kanaanu! + Po czym Izaak wyprawił Jakuba w drogę i ten poszedł do Paddan-Aram do Labana, syna Betuela Aramejczyka, brata Rebeki - matki Jakuba i Ezawa.E  Błogosławieństwo, [otrzymane przez] Abrahama, da również tobie i twojemu potomstwu, abyś posiadł na własność kraj, w którym przebywasz, a który Bóg oddał niegdyś Abrahamowi. % A Bóg Wszechmocny będzie ci błogosławił. Uczyni cię płodnym i da ci liczne potomstwo, tak że staniesz się praojcem wielu szczepów.} Idź do Paddan-Aram, do rodziny Betuela, ojca twej matki, i weź sobie tam za żonę jedną z córek Labana, twego wuja.  Wtedy Izaak zawołał Jakuba, pobłogosławił go i dał mu taki rozkaz: Nie bierz sobie żony spośród mieszkanek Kanaanu.fG .Rebeka mówiła do Izaaka: Sprzykrzyło mi się życie z tymi Chetytkami. Jeżeli jeszcze Jakub weźmie sobie za żonę Chetytkę, czyli jedną z tych kobiet, które są w tym kraju, to już nie będę miała po co żyć!6g -A gdy już przestanie on gniewać się na ciebie i zapomni, co mu uczyniłeś, wtedy dam ci znać i sprowadzę cię stamtąd. Czemu miałabym was obu jednocześnie stracić?W) ,Pozostań tam przez jakiś czas, dopóki nie uśmierzy się gniew twego brata.fG +Posłuchaj więc mnie, synu mój: przygotuj się i uchodź do brata mego, Labana, do Charanu.9 *Kiedy Rebeka dowiedziała się o tym, co mówił Ezaw, jej starszy syn, kazała zawołać Jakuba i rzekła mu: Ezaw, twój brat, zamierza cię zabić.8k )Ezaw znienawidził Jakuba z powodu błogosławieństwa, które otrzymał od ojca, i taki powziął zamiar: Gdy nadejdą dni żałoby po moim ojcu, zabiję mojego brata Jakuba. (Z miecza żyć będziesz i będziesz sługą twego brata! A gdy pragnienie wolności owładnie tobą, zrzucisz jego jarzmo z twej szyi.y 'Na to Izaak taką dał mu odpowiedź: Nie będzie żyzny kraj, w którym zamieszkasz, bo nie będzie tam rosy z nieba.)~M &Lecz Ezaw rzekł do ojca: Czyż miałbyś tylko jedno błogosławieństwo, mój ojcze? Pobłogosław także i mnie, ojcze mój! I Ezaw rozpłakał się w głos.]}5 %Izaak na te słowa odrzekł Ezawowi: Skoro uczyniłem go twoim panem, wszystkich zaś jego krewnych - jego sługami, i zapewniłem mu obfitość zboża oraz moszczu, to cóż mogę dla ciebie uczynić, mój synu?1|] $A wtedy Ezaw: Nie darmo dano mu imię Jakub! Dwukrotnie mnie już podszedł: pozbawił mnie mego przywileju pierworodztwa, a teraz odebrał za mnie błogosławieństwo!b{? #Izaak powiedział: Przyszedł podstępnie brat twój i zabrał twoje błogosławieństwo!z5 "Gdy Ezaw usłyszał te słowa swojego ojca, podniósł głośny pełen goryczy lament, i rzekł do ojca: Daj i mnie błogosławieństwo, mój ojcze!eyE !Izaak bardzo się zatrwożył i rzekł: Kim więc był ten, który upolował zwierzynę i przyniósł mi, a ja jadłem z niej, zanim ty wróciłeś, i pobłogosławiłem mu? Przecież to on otrzymał błogosławieństwo!`x;  Izaak go zapytał: Kto ty jesteś? A on odpowiedział: Jam syn twój pierworodny, Ezaw!Dw I on także przyrządził ulubioną potrawę ojca, zaniósł mu ją i rzekł do niego: Podnieś się mój ojcze, i jedz to, co twój syn upolował, abyś mi udzielił błogosławieństwa!v Gdy Izaak wypowiedział swe błogosławieństwo nad Jakubem i gdy ten tylko co odszedł od niego, wrócił z łowów brat Jakuba, Ezaw.u# Niechaj ci służą ludy i niech ci pokłon oddają narody. Bądź panem twoich braci i niech ci pokłon oddają synowie twej matki! Każdy, kto będzie ci złorzeczył, niech będzie przeklęty. Każdy, kto będzie cię błogosławił, niech będzie błogosławiony!ktQ Niechaj tobie Bóg użycza rosy z niebios i żyzności ziemi, obfitości zboża i moszczu winnego.7si Jakub zbliżył się i pocałował go. Gdy Izaak poczuł woń jego szat, dając mu błogosławieństwo mówił: Oto woń mego syna jak woń pola, które pobłogosławił Pan![r1 A potem jego ojciec Izaak rzekł do niego: Zbliż się i pocałuj mnie, mój synu!/qY Rzekł więc: Podaj mi, abym zjadł to, co upolowałeś, synu mój, i abym ci sam pobłogosławił. Jakub podał mu i on jadł. Przyniósł mu też i wina, a on pił.Wp) zapytał go jeszcze: Ty jesteś syn mój Ezaw? Jakub odpowiedział: Ja jestem.o Nie rozpoznał jednak Jakuba, gdyż jego ręce były owłosione jak ręce Ezawa. A mając udzielić mu błogosławieństwa, n Jakub przybliżył się do swego ojca Izaaka, a ten dotknąwszy go rzekł: Głos jest głosem Jakuba, ale ręce - rękami Ezawa!m{ Wtedy Izaak rzekł do Jakuba: Zbliż się, abym dotknąwszy ciebie mógł się upewnić, czy to mój syn Ezaw, czy nie.#lA Izaak rzekł do syna: Jakże tak szybko mogłeś coś upolować, synu mój? A Jakub na to: Pan, Bóg twój, sprawił, że tak mi się właśnie zdarzyło.Fk Odpowiedział Jakub ojcu: Jestem Ezaw, twój syn pierworodny. Uczyniłem, jak mi poleciłeś. Podnieś się, siądź i zjedz potrawę z upolowanej przeze mnie zwierzyny, i pobłogosław mi!mjU Jakub, wszedłszy do swego ojca, rzekł: Ojcze mój! A Izaak: Słyszę; któryś ty jest, synu mój?Wi) Po czym dała Jakubowi ową smaczną potrawę, którą przygotowała, i chleb.Ih i skórkami koźląt owinęła mu ręce i nieowłosioną szyję.g Potem Rebeka wzięła szaty Ezawa, swego starszego syna, najlepsze, jakie miała u siebie, ubrała w nie Jakuba, swojego młodszego syna,f Poszedł więc, wziął i przyniósł [je] swej matce; ona zaś przyrządziła z nich smaczną potrawę, taką, jaką lubił jego ojciec.e  Rzekła mu matka: Niech na mnie spadnie to przekleństwo dla ciebie, mój synu! Tylko posłuchaj mnie, idź i przynieś mi [koźlęta].6dg  Jeśli się mnie dotknie mój ojciec, będzie wyglądało tak, jak gdybym z niego żartował, i wtedy mogę ściągnąć na siebie przekleństwo zamiast błogosławieństwa.ecE  Ale Jakub rzekł do swej matki: Przecież mój brat, Ezaw, jest owłosiony, ja zaś gładki.fbG  Potem mu zaniesiesz, on zje i w zamian za to udzieli ci przed śmiercią błogosławieństwa. a  Idź, weź dla mnie z trzody dwa dorodne koźlęta, ja zaś przyrządzę z nich smaczną potrawę dla twego ojca, taką, jaką lubi.J` Teraz więc, synu mój, posłuchaj mego polecenia, które ci dam._ Przynieś dla mnie coś z polowania i przyrządź smaczną potrawę, abym zjadł i pobłogosławił cię wobec Pana przed śmiercią.z^o rzekła do swego syna Jakuba: Słyszałam, jak ojciec rozmawiał z twoim bratem Ezawem i dał mu takie polecenie:]+ Rebeka słyszała to, co Izaak mówił do swego syna Ezawa. Gdy więc Ezaw poszedł już na łowy, aby przynieść coś z upolowanej zwierzyny,\{ Potem przyrządź mi smaczną potrawę, jaką lubię, podaj mi ją, abym jadł i abym ci pobłogosławił, zanim umrę. ]~~Z}}i||O{{zzyyxwwvnv-uu ttMssKrrqqpoonnemm.lkkgjjiihgg;feeZddd bbDa``L__ ^^:]]>\[[e[ZnZYdXXoXWWgVVNV UUjTTT!SSXS%RRqQPPPqP OOFNNYMMiLL KKVJJJ_IIIhI8IHHiHGGtG"FFHEEEDDnDNCCnBAA9@@u??>q==@="w ( Po upływie trzech dni faraon wyświadczy ci łaskę i przywróci cię na twój dawny urząd. Będziesz podawał faraonowi puchar tak samo jak przedtem, gdy byłeś jego podczaszym.Z!/ ( Józef rzekł do niego: Znaczenie snu jest takie: Trzy gałązki są to trzy dni.  ( W moim ręku był puchar faraona. Zerwałem te jagody, wycisnąłem je do pucharu faraona i wręczyłem ów puchar faraonowi. ( Na tym zaś krzewie były trzy gałązki. Krzew wypuścił pączki i zakwitł, a potem jego grona wydały dojrzałe jagody. ( Wtedy główny podczaszy tak opowiedział Józefowi swój sen: Widziałem we śnie krzew winny, który rósł przede mną.-U (Odpowiedzieli mu: Mieliśmy sen i nie ma nikogo, kto mógłby nam go wytłumaczyć. Rzekł do nich Józef: Wszak wytłumaczenia należą do Boga. Opowiedzcie mi je.  (Zapytał więc obu tych dworzan faraona, którzy wraz z nim przebywali w więzieniu: Czemu to dzisiaj macie twarze tak zasępione?Q (Kiedy Józef przyszedł do nich z rana, zobaczył, że byli zafrasowani.wi (obaj - podczaszy i piekarz nadworny króla egipskiego - tej samej nocy obaj mieli sen o różnych znaczeniach.  (Tenże przełożony dworzan powierzył ich opiece Józefa, który miał im usługiwać. A gdy przebywali jakiś czas w więzieniu,lS (oddał ich pod straż przełożonego dworzan, do więzienia tam właśnie, gdzie przebywał Józef.ue (Faraon, rozgniewawszy się na obu tych dworzan, głównego podczaszego i przełożonego nadwornych piekarzy, 5 (Po tych wydarzeniach podczaszy i nadworny piekarz króla egipskiego dopuścili się wykroczenia przeciwko swemu panu, przeciwko królowi egipskiemu.0[ 'Naczelnik więzienia nie wglądał już zupełnie w to, co było pod władzą Józefa, ponieważ Pan był z nim i sprawiał, że się mu udawało wszystko, co czynił.@{ 'Toteż ów naczelnik więzienia dał Józefowi władzę nad wszystkimi znajdującymi się tam więźniami: wszystko, cokolwiek mieli oni spełnić, spełniali tak, jak on zarządził.dC 'Pan był z nim okazując mu miłosierdzie, tak że zjednał on sobie naczelnika więzienia. 'Polecił schwytać Józefa i oddać go do więzienia, gdzie znajdowali się więźniowie faraona. Gdy Józef przebywał w tym więzieniu,  'Kiedy pan jego usłyszał te słowa swej żony, która mu dodała: Tak postąpił ze mną twój sługa! - zapałał wielkim gniewem.V' 'A gdy zaczęłam krzyczeć, zostawił u mnie swój płaszcz i uciekł z domu.  'opowiedziała o tym zajściu tak: Wszedł do mnie ów sługa, Hebrajczyk, którego do nas sprowadziłeś, aby ze mną swawolić.V' 'I zatrzymała jego płaszcz u siebie. A kiedy przyszedł pan Józefa do domu,i M 'A gdy tak krzyczałam głośno, zostawił u mnie swój płaszcz i pospiesznie wybiegł na dwór!U % 'zawołała domowników i powiedziała im tak: Patrzcie, sprowadzono do nas tego Hebrajczyka, a on chce tu u nas swawolić! Przyszedł do mnie, aby się położyć ze mną, i zaczęłam głośno krzyczeć.T # ' A wtedy ona, widząc, że zostawił swój płaszcz i że wybiegł na dwór, - ' uchwyciła go ona za płaszcz i powiedziała: Połóż się ze mną! Lecz on [wyrwał się], zostawił płaszcz w jej ręku i wybiegł na dwór.p [ ' Pewnego dnia, gdy wszedł do domu, aby spełniać swe obowiązki, i nikogo z domowników tam nie było,{q ' I mimo że go namawiała codziennie, nie usłuchał jej i nie chciał położyć się przy niej, aby z nią żyć.`; ' On sam nie ma w swym domu większej władzy niż ja i niczego mi nie wzbrania, wyjąwszy ciebie, ponieważ jesteś jego żoną. Jakże więc mógłbym uczynić tak wielką niegodziwość i zgrzeszyć przeciwko Bogu?4c 'On jednak nie zgodził się i odpowiedział żonie swego pana: Pan mój o nic się nie troszczy, odkąd jestem w jego domu, bo cały swój majątek oddał mi we władanie.sa 'Po tych wydarzeniach zwróciła na niego uwagę żona jego pana i rzekła do niego: Połóż się ze mną.P 'A powierzywszy cały majątek Józefowi, nie troszczył się już przy nim o nic, tylko o [to, aby miał takie] pokarmy, jakie zwykł jadać. Józef miał piękną postać i miłą powierzchowność.nW 'A odkąd go ustanowił zarządcą swego domu i swojego majątku, Pan błogosławił domowi tego Egipcjanina przez wzgląd na Józefa. I tak spoczęło błogosławieństwo Pana na wszystkim, co [Potifar] posiadał w domu i w polu./Y 'Darzył więc on Józefa życzliwością, tak iż stał się jego osobistym sługą. Uczynił go zarządcą swego domu, oddawszy mu we władanie cały swój majątek.sa 'Ten jego pan spostrzegł, że Bóg jest z Józefem i sprawia, że mu się dobrze wiedzie, cokolwiek czyni.dC 'Pan był z Józefem i dlatego wiodło mu się dobrze i był w domu swego pana, Egipcjanina.- W 'Józef został uprowadzony do Egiptu. I kupił go od Izmaelitów, którzy go tam przyprowadzili, Egipcjanin Potifar, urzędnik faraona, dowódca straży przybocznej.l~S &Gdy po nim urodził się jego brat, na którego rączce była czerwona tasiemka, nazwano go Zerach.,}S &Ale cofnęło ono rączkę i wyszedł z łona jego brat. Wtedy [położna] powiedziała: Dlaczego przedarłeś się przez to przejście? Dano mu więc imię Peres.)|M &Kiedy zaczęła rodzić, [jedno z dzieci] wyciągnęło rączkę; położna, zawiązawszy na tej rączce czerwoną tasiemkę, rzekła: Ten urodzi się pierwszy.X{+ &A gdy nadszedł czas jej porodu, okazało się, że będzie miała bliźnięta.,zS &Kiedy zaś Juda poznał je, rzekł: Ona jest sprawiedliwsza ode mnie, bo przecież nie chciałem jej dać Szeli, memu synowi! I Juda już więcej z nią nie żył.sya &A gdy ją wyprowadzano, posłała do swego teścia i kazała powiedzieć: Jestem brzemienną przez tego mężczyznę, do którego te przedmioty należą. I dodała: Niechaj rozpozna, czyje są: ten sygnet z pieczęcią, sznur i laska!Nx &Po około trzech miesiącach doniesiono Judzie: Twoja synowa Tamar stała się nierządnicą i nawet stała się brzemienną z powodu czynów nierządnych. Juda rzekł: Wyprowadźcie ją i spalcie!$wC &Wtedy Juda rzekł: Niech sobie zatrzyma. Obyśmy się tylko nie narazili na kpiny. Przecież posłałem jej koźlątko, ty zaś nie mogłeś jej znaleźć.v &Wróciwszy do Judy, rzekł: Nie znalazłem jej. Także tamtejsi mieszkańcy powiedzieli: "Nie było tu nierządnicy sakralnej".0u[ &Pytał zatem tamtejszych mieszkańców: Gdzie w Enaim jest ta nierządnica sakralna, która siedziała przy drodze? Odpowiedzieli: Nie było tu nierządnicy sakralnej.t &Gdy Juda posłał koźlątko przez swego przyjaciela Adullamitę, aby odebrać zastaw od owej kobiety, ten jej nie znalazł.csA &A potem wstała i odszedłszy zdjęła z siebie zasłonę i przywdziała swe szaty wdowie.Rr &Zapytał: Jakiż zastaw mam ci dać? Rzekła: Twój sygnet z pieczęcią, sznur i laskę, którą masz w ręku. Dał jej więc, aby się zbliżyć do niej; ona zaś stała się przez niego brzemienną.rq_ &Powiedział: Przyślę ci koźlątko ze stada. Na to ona: Ale dasz jakiś zastaw, dopóki nie przyślesz.@p{ &Skręciwszy ku niej przy drodze, rzekł: Pozwól mi zbliżyć się do ciebie - nie wiedział bowiem, że to jego synowa. A ona zapytała: Co mi dasz za to, że się zbliżysz do mnie?joO &Kiedy Juda ją ujrzał, pomyślał, że jest ona nierządnicą, gdyż miała twarz zasłoniętą.jnO &zdjęła z siebie szaty wdowie i otuliwszy się szczelnie zasłoną usiadła przy bramie miasta Enaim, które leżało przy drodze do Timny. Wiedziała bowiem, że choć Szela już dorósł, nie ona będzie mu dana za żonę.Sm! & A gdy powiedziano Tamar: Teść twój idzie do Timny, aby strzyc swe owce,Hl & Po wielu latach umarła żona Judy, córka Szuy. Juda, zapomniawszy nieco o swej stracie, udał się wraz ze swym przyjacielem Adullamitą imieniem Chira do Timny, gdzie strzyżono jego owce.uke & Wtedy Juda rzekł do swej synowej Tamar: Zamieszkaj jako wdowa w domu twego ojca aż do czasu, gdy dorośnie mój syn Szela. Myślał jednak: Niech nie umrze on również jak jego bracia. Tamar odeszła i zamieszkała w domu swego ojca.aj= & Złe było w oczach Pana to, co on czynił, i dlatego także zesłał na niego śmierć. i; & Onan wiedząc, że potomstwo nie będzie jego, ilekroć zbliżał się do żony swego brata, unikał zapłodnienia, aby nie dać potomstwa swemu bratu.h5 &Wtedy Juda rzekł do Onana: Idź do żony twego brata i dopełnij z nią obowiązku szwagra, a tak sprawisz, że twój brat będzie miał potomstwo.egE &Ponieważ Er, pierworodny syn Judy, był w oczach Pana zły, Pan zesłał na niego śmierć.Of &Juda wziął dla swego pierworodnego syna, Era, żonę imieniem Tamar.be? &A gdy znów urodziła syna, dała mu imię Szela. Ten zaś jej poród nastąpił w Kezib.Hd &Potem jeszcze raz poczęła, urodziła syna i nazwała go Onan.Ec &Ona zaś poczęła i urodziła syna, któremu dano imię Er.{bq &Ujrzawszy tam córkę pewnego Kananejczyka, noszącego imię Szua, wziął ją za żonę i zbliżył się do niej.a &W owym czasie Juda opuścił swych braci wędrując ku dolinie zaszedł do pewnego mieszkańca miasta Adullam, imieniem Chira.r`_ %$Tymczasem Madianici sprzedali Józefa w Egipcie Potifarowi, urzędnikowi faraona, przełożonemu dworzan.>_w %#Gdy zaś wszyscy jego synowie i córki usiłowali go pocieszać, nie słuchał pociech, mówiąc: Już w smutku zejdę za synem moim do Szeolu. I ojciec jego [nadal] go opłakiwał.l^S %"I Jakub rozdarł swoje szaty, a potem przepasał biodra worem i opłakiwał syna przez długi czas.y]m %![Jakub] rozpoznawszy ją zawołał: Szata mego syna! Dziki zwierz go pożarł! Dziki zwierz rozszarpał Józefa!\ % po czym tę szatę posłali ojcu. Ci zaś, którzy ją przywieźli, rzekli: Znaleźliśmy ją. Zobacz, czy to szata twego syna, czy nie.W[) %A oni wzięli szatę Józefa i zabiwszy młodego kozła, umoczyli ją we krwi,YZ- %i przyszedłszy do braci, zawołał: Chłopca nie ma! A ja, dokąd ja mam iść?gYI %Gdy Ruben wrócił do owej studni i zobaczył, że nie ma w niej Józefa, rozdarł swoje szaty2X_ %I gdy kupcy madianiccy ich mijali, wyciągnąwszy spiesznie Józefa ze studni, sprzedali go Izmaelitom za dwadzieścia [sztuk] srebra, a ci zabrali go z sobą do Egiptu.sWa %Chodźcie, sprzedamy go Izmaelitom! Nie zabijajmy go, wszak jest on naszym bratem! I usłuchali go bracia.V{ %Wtedy Juda rzekł do swych braci: Cóż nam przyjdzie z tego, gdy zabijemy naszego brata i nie ujawnimy naszej zbrodni??Uy %Kiedy potem zasiedli do posiłku, ujrzeli z dala idących z Gileadu kupców izmaelskich, których wielbłądy niosły wonne korzenie, żywicę i olejki pachnące; szli oni do Egiptu.XT+ %I pochwyciwszy go, wrzucili do studni: studnia ta była pusta, pozbawiona wody.S %Gdy Józef przybył do swych braci, oni zdarli z niego jego odzienie - długą szatę z rękawami, którą miał na sobie.aR= %I mówił Ruben do nich: Nie doprowadzajcie do rozlewu krwi. Wrzućcie go do studni, która jest tu na pustkowiu, ale ręki nie podnoście na niego. Chciał on bowiem ocalić go z ich rąk, a potem zwrócić go ojcu.fQG %Gdy to usłyszał Ruben, [postanowił] ocalić go z ich rąk; rzekł więc: Nie zabijajmy go! P %Teraz zabijmy go i wrzućmy do którejkolwiek studni, a potem powiemy: Dziki zwierz go pożarł. Zobaczymy, co będzie z jego snów!EO %mówiąc między sobą: Oto nadchodzi ten, który miewa sny!gNI %Oni ujrzeli go z daleka i zanim się do nich zbliżył, postanowili podstępnie go zgładzić,"M? %A na to ów człowiek: Odeszli stąd, ale słyszałem, jak mówili: Chodźmy do Dotain. Józef udał się więc za swymi braćmi i znalazł ich w Dotain.XL+ %Odpowiedział: Szukam moich braci. Powiedz mi, proszę, gdzie oni pasą trzody.sKa %I błąkającego się po polu spotkał go pewien człowiek. Zapytał go więc ów człowiek: Kogo szukasz?IJ %Wtedy [Jakub] rzekł do niego: Idź i zobacz, czy bracia twoi są zdrowi i czy trzodom nic się nie stało, a potem mi opowiesz. Po czym wyprawił go z doliny Hebronu, a on poszedł do Sychem.I3 % Izrael rzekł do niego: Wiesz, że bracia twoi pasą trzodę w Sychem. Chcę cię więc posłać do nich. Odpowiedział mu [Józef]: Jestem gotów.# %Oto są dzieje potomków Jakuba. Józef jako chłopiec siedemnastoletni wraz ze swymi braćmi, synami żon jego ojca Bilhy i Zilpy, pasał trzody. Doniósł on ojcu, że źle mówiono o tych jego synach.Y= / %Jakub mieszkał w kraju, w którym zatrzymał się jego ojciec, czyli w Kanaanie.<{ $+Magdiel i Iram. Są to naczelnicy szczepów Edomu według obszarów przez nich posiadanych. Ezaw - praojciec Edomitów.;7 $*Kenaz, Teman, Mibsar,:9 $)Oholibama, Ela, Pinon,9 $(Oto imiona naczelników szczepów Ezawa według ich szczepów i miejscowości, nazwanych ich imionami: Timna, Alwa, Jetet,8# $'A po śmierci Baal-Chanana po nim królem był Hadar; nazwa zaś jego miasta Pau, a imię żony jego Mehetabeel, córka Matredy z Me-Zahab.G7 $&Gdy umarł Szaul, po nim królem był Baal-Chanan, syn Akbora.M6 $%A gdy umarł Samla, po nim królem był Szaul z Rechobot nad rzeką.@5} $$Po śmierci Hadada, po nim królem był Samla z Masreki.4! $#Gdy umarł Chuszam, po nim królem był syn Bedada, Hadad, który zadał klęskę Madianitom na równinie Moabu; nazwa jego miasta - Awit.O3 $"Gdy zaś umarł Jobab, po nim królem był Chuszam z ziemi Temanitów.L2 $!A gdy umarł Bela, królem był po nim Jobab, syn Zeracha, z Bosry.L1 $ W Edomie był królem Bela, syn Beora; nazwa jego miasta - Dinhaba.T0# $Oto królowie, którzy panowali w kraju Edom, zanim Izraelici mieli króla.\/3 $Diszon, Eser, Diszan. Są to Choryci, naczelnicy szczepów choryckich w kraju Seir.G. $Oto naczelnicy szczepów, Choryci: Lotan, Szobal, Sibeon, Ana,#-C $Synowie Diszana: Us i Aran.-,W $Synowie Esera: Bilhan, Zaawan i Akan.:+q $Synowie Diszona: Chemdan, Eszban, Jitran i Cheran.9*o $A oto dzieci Any: Diszon i Oholibama, córka Any.{)q $Synowie Sibeona: Ajja i Ana. Ten to Ana znalazł gorące źródła na stepie, gdy pasł osły Sibeona, swego ojca.A( $Oto synowie Szobala: Alwan, Manachat, Ebal, Szefo i Onam.I' $Synami Lotana byli: Chori i Hemam, siostrą zaś Lotana - Timna.d&C $Diszon, Eser i Diszan. Ci są naczelnikami szczepów, Choryci, synowie Seira, w kraju Edom.d%C $Oto synowie Seira, Choryty, mieszkańcy [pierwotni] tego kraju: Lotan, Szobal, Sibeon, Ana,L$ $Są to potomkowie Ezawa, a zarazem naczelnicy ich, czyli Edomitów.'#I $Oto synowie Oholibamy, żony Ezawa, naczelnicy szczepów: Jeusz, Jalam i Korach. Są to naczelnicy szczepów, potomkowie Oholibamy, żony Ezawa, a córki Any.."W $Oto synowie Reuela, syna Ezawa, naczelnicy szczepów: Nachat, Zerach, Szamma i Mizza. Są to naczelnicy w kraju Edom, synowie Reuela, potomkowie Basmat, żony Ezawa.k!Q $Korach, Gatam i Amalek. Są to naczelnicy szczepów w kraju Edom, synowie Elifaza, potomkowie Ady. y $Oto potomkowie Ezawa, czyli synowie Elifaza, pierworodnego syna Ezawa, naczelnicy szczepów: Teman, Omar, Sefo, Kenaz, $A oto ci byli synami żony Ezawa, Oholibamy, córki Any, wnuczki Sibeona: urodziła ona Ezawowi Jeusza, Jalama i Koracha.dC $ Oto synowie Reuela: Nachat, Zerach, Szamma i Mizza. Byli to potomkowie Basmat, żony Ezawa. $ A Timna, która była drugorzędną żoną Elifaza, syna Ezawa, urodziła mu Amaleka. To są potomkowie Ady, żony Ezawa.>y $ Synami Elifaza byli: Teman, Omar, Sefo, Gatam i Kenaz.a= $ Oto imiona synów Ezawa: Elifaz, syn Ady, żony Ezawa, i Reuel, syn Basmat, żony Ezawa.C $ Oto potomkowie Ezawa, praojca Edomitów, na wyżynie Seir.=w $Ezaw osiedlił się na wyżynie Seir. - Ezaw to Edom. $gdyż zbyt liczne mieli stada, aby mogli być razem: kraj, w którym przebywali, nie mógł im wystarczyć ze względu na ich mienie.dC $Ezaw, zabrawszy swoje żony, synów i córki, całą czeladź swego domu, swoją trzodę i wszystkie zwierzęta oraz całe mienie, które sobie nabył w Kanaanie, udał się do ziemi [Seir] daleko od swego brata Jakuba,wi $a Oholibama urodziła Jeusza, Jalama i Koracha. Są to synowie Ezawa, którzy mu się urodzili w kraju Kanaan.7k $Ada urodziła Ezawowi Elifaza, Basmat - Reuela,0] $i Basmat Izmaelitkę, siostrę Nebajota.- $Ezaw wziął sobie żony spośród mieszkanek Kanaanu: Adę, córkę Elona Chetyty, Oholibamę, córkę Chiwwity imieniem Ana, wnuczkę Sibeona,) Q $Oto potomkowie Ezawa, czyli Edomu.ym #Izaak, doszedłszy do kresu swego życia, zmarł w późnej starości. I pochowali go jego synowie Ezaw i Jakub.1_ #Izaak miał wtedy sto osiemdziesiąt lat.% #A potem Jakub przybył do ojca swego, Izaaka, do Mamre, do Kiriat-Arba, czyli do Hebronu, gdzie niegdyś mieszkał Abraham, a potem i Izaak.wi #oraz synowie Zilpy, niewolnicy Lei: Gad i Aser. Są to synowie Jakuba, którzy mu się urodzili w Paddan-Aram.9 o #Synowie Bilhy, niewolnicy Racheli: Dan i Neftali,+ S #Synowie Racheli: Józef i Beniamin.[ 1 #Synowie Lei: pierworodny syn Jakuba Ruben, Symeon, Lewi, Juda, Issachar i Zabulon.7 i #A gdy przebywał w tej okolicy, Ruben zbliżył się do Bilhy, drugorzędnej żony ojca swego, i obcował z nią; Izrael dowiedział się o tym. Synów Jakuba było dwunastu:F  #Izrael wyruszył w drogę i rozbił namioty poza Migdal-Eder.cA #Jakub ustawił stelę na jej grobie. - Kamień tan stoi na grobie Racheli po dziś dzień.V' #A Rachela umarła i została pochowana przy drodze do Efrata, czyli Betlejem.~w #Ona jednak, gdy życie z niej uchodziło, bo konała, nazwała swego syna Benoni; lecz ojciec dał mu imię Beniamin.q] #I kiedy urodziła w wielkich bólach, rzekła do niej położna: Już nie lękaj się, bo oto masz syna!(K #A gdy wyruszyli z Betel i mieli jeszcze w drodze przed sobą pewną przestrzeń, aby dojść do Efrata, Rachela zaczęła rodzić; poród jednak był ciężki.[1 #Jakub dał więc temu miejscu, na którym przemawiał do niego Bóg, nazwę Betel.% #A Jakub ustawił stelę na tym miejscu, gdzie Bóg do niego mówił, stelę kamienną. I składając ofiarę płynną wylał na nią oliwę.[1 # Potem Bóg oddalił się od niego z tego miejsca, na którym do niego przemawiał.lS # Kraj, który dałem Abrahamowi i Izaakowi, daję tobie; i twemu przyszłemu potomstwu dam ten kraj.C # Po czym Bóg rzekł do niego: Ja jestem Bóg wszechmocny. Bądź płodny i rozmnażaj się. Niechaj powstanie z ciebie naród i wiele narodów, i niechaj królowie zrodzą się z ciebie.~9 # powiedział do niego: Imię twe jest Jakub, ale odtąd nie będą cię zwać Jakubem, lecz będziesz miał imię Izrael. I tak otrzymał imię Izrael._}9 # Bóg ukazał się jeszcze Jakubowi po jego powrocie z Paddan-Aram i błogosławiąc mu|' #Wtedy to zmarła Debora, piastunka Rebeki, i pochowano ją w pobliżu Betel pod terebintem, który dlatego otrzymał nazwę Terebint Płaczu.{} #zbudował tam ołtarz i nazwał to miejsce El-Betel. - Tu bowiem ukazał mu się Bóg, kiedy uciekał przed swym bratem.^z7 #Jakub, przybywszy wraz ze wszystkimi swymi ludźmi do Luz w Kanaanie, czyli do Betel.tyc #A gdy wyruszyli w drogę, padł wielki strach na okoliczne miasta, tak że nikt nie ścigał synów Jakuba.1x] #Oddali więc Jakubowi wszystkie [wizerunki] obcych bogów, jakie posiadali, oraz kolczyki, które nosili w uszach, i Jakub zakopał je pod terebintem w pobliżu Sychem.w% #Pójdziemy bowiem do Betel i tam zbuduję ołtarz Bogu, który wysłuchał mnie w czasie mej niedoli i wspomagał mnie, gdziekolwiek byłem.8vk #Rzekł więc Jakub do swych domowników i do wszystkich, którzy z nim byli: Usuńcie spośród was [wizerunki] obcych bogów, jakie macie; oczyśćcie się i zmieńcie szaty.u ; #Rzekł Bóg do Jakuba: Idź do Betel i tam zamieszkaj. Wznieś też tam ołtarz Bogu, który ci się ukazał, gdy uciekałeś przed twym bratem Ezawem.ute "A oni mu na to: Czyż [mieliśmy pozwolić na to, by] się obchodzono z naszą siostrą jak z nierządnicą?Js "Wtedy Jakub rzekł do Symeona i Lewiego: Sprowadziliście na mnie nieszczęście, bo przez was będą mnie mieć w nienawiści mieszkańcy tego kraju, Kananejczycy i Peryzzyci. Jestem przecież małym liczebnie plemieniem i jeżeli oni wystąpią razem przeciwko mnie, poniosę porażkę - zginę ja i cała moja rodzina.zro "Całe ich mienie, wszystkie dzieci i kobiety uprowadzili w niewolę, zrabowawszy wszystko, co znaleźli w domach.Rq "Zabrali trzody, bydło i osły - wszystko, co było w mieście i na polu.{pq "Wtedy [pozostali] synowie Jakuba przyszli do pomordowanych i obrabowali miasto za to, że zhańbiono ich siostrę.Ho "Zabili mieczem również Chamora i jego syna Sychema i odeszli.]n5 "A gdy na trzeci dzień doznawali wielkiego bólu, dwaj synowie Jakuba, Symeon i Lewi, bracia Diny, porwawszy za miecze, wtargnęli do miasta, które niczego nie podejrzewało, i wymordowali wszystkich mężczyzn.1m] "I usłuchali Chamora oraz jego syna Sychema wszyscy, którzy przechodzili przez bramę swego miasta. Każdy zatem mężczyzna, który był tam, poddał się obrzezaniu.&lG "Czyż wtedy ich stada, ich dobytek i wszystko ich bydło nie będzie należało do nas? Byleśmy tylko przystali na ich żądanie, a wtedy pozostaną z nami..kW "Pod tym jednak warunkiem godzą się oni mieszkać wśród nas, stając się jednym ludem, że będzie u nas obrzezany każdy mężczyzna, tak jak oni są obrzezani.vjg "Ludzie ci są przyjaźnie do nas usposobieni. Niechaj mieszkają w kraju i niech się w nim poruszają swobodnie. Przecież jest on dla nich przestronny. Córki ich będziemy brali sobie za żony, córki zaś nasze będziemy im oddawali.eiE "Wszedłszy więc do bramy miasta, Chamor i jego syn Sychem tak przemówili do mieszkańców:/hY "Młodzieniec ów nie wahał się tego uczynić bezzwłocznie, bo bardzo miłował córkę Jakuba; był zaś najbardziej szanowany ze wszystkich w rodzinie swego ojca.Fg "Chamorowi i Sychemowi, jego synowi, podobały się te słowa.ofY "Jeśli zaś nie usłuchacie i nie poddacie się obrzezaniu, weźmiemy naszą dziewczynę i odejdziemy.e "Wtedy tylko damy wam nasze córki i córki wasze będziemy brali sobie za żony, zamieszkamy razem z wami i staniemy się jednym ludem.d) "Tylko pod tym warunkiem zgodzimy się na waszą prośbę, jeśli staniecie się takimi jak my: każdy z waszych mężczyzn zostanie obrzezany.c# "rzekli do nich: Nie możemy uczynić tego, byśmy mieli wydać naszą siostrę za człowieka nieobrzezanego, bo byłoby to dla nas hańbą.b " Wtedy synowie Jakuba, odpowiadając podstępnie Sychemowi i jego ojcu Chamorowi - mówili tak dlatego, że zhańbił ich siostrę Dinę -a5 " Wyznaczcie mi choćby największą zapłatę i podarunek, a gotów jestem dać tyle, ile mi powiecie, byleście tylko dali mi dziewczynę za żonę.`} " Sychem rzekł też do ojca i braci Diny: Darzcie mnie [tylko] życzliwością, a dam, czegokolwiek zażądacie ode mnie.(_K " Będziecie mieszkali z nami i kraj ten będzie dla was. Możecie w nim się osiedlać, poruszać się swobodnie oraz nabywać sobie tę ziemię na własność.f^G " Spowinowaćcie się z nami; córki wasze dacie nam za żony, a córki nasze weźmiecie sobie. ] "Chamor zaś tak do nich mówił: Sychem, syn mój, całym sercem przylgnął do waszej dziewczyny. Dajcież mu ją więc za żonę.|\s "Tymczasem synowie Jakuba wrócili z pola. I gdy się dowiedzieli, ogarnął ich smutek, a zarazem bardzo się rozgniewali, że popełniono czyn, który u Izraelitów uchodził za zbrodnię: zgwałcono córkę Jakuba, co było niegodziwością.P[ "Chamor, ojciec Sychema, wybrał się do Jakuba, aby z nim porozmawiać.*ZO "Gdy Jakub dowiedział się, że Sychem zhańbił jego córkę Dinę - synowie jego byli przy trzodach na pastwisku - nic nie powiedział, czekając, aż wrócą._Y9 "Potem zaś Sychem prosił swego ojca Chamora: Weź tę dzieweczkę dla mnie za żonę!VX' "I całym sercem pokochał Dinę, córkę Jakuba, i czule do niej przemawiał. W "A gdy ją zobaczył Sychem, syn Chamora Chiwwity, księcia tego kraju, porwał ją i położywszy się z nią, zadał jej gwałt.qV _ "Pewnego razu Dina, córka Jakuba, którą urodziła mu Lea wyszła, aby popatrzeć na kobiety tego kraju.LU !Tam też ustawił ołtarz i nazwał go imieniem Boga, Boga Izraela.mTU !nabył od synów Chamora, ojca Sychema, za sto kesitów kawał pola, na którym rozbił swe namioty. S !Wreszcie Jakub po powrocie z Paddan-Aram dotarł szczęśliwie do Sychem w Kanaanie. Obrawszy sobie miejsce w pobliżu tego miasta, R !Jakub wyruszył do Sukkot, gdzie zbudował sobie dom, a dla swych stad postawił szałasy. Dlatego nazwano tę miejscowość Sukkot.>Qy !Ezaw udał się tego dnia w drogę powrotną do Seiru.&PG !Ezaw zapytał: Może ci zostawić kilku moich ludzi, którzy są ze mną? A na to Jakub: Na cóż mi oni, skoro ty, panie mój, darzysz mnie życzliwością.[O1 !Idź więc, panie mój, przed sługą swym, ja zaś będę szedł powoli, tak jak będzie mogła nadążyć moja trzoda, którą pędzę, i jak będą szły dzieci, aż przyjdę do ciebie, panie mój, do Seiru./NY ! Jakub odpowiedział: Wiesz, panie mój, że mam dzieci wątłe, a owce i krowy karmią młode; jeśli je będę pędził choćby dzień jeden, padnie mi cała trzoda.XM+ ! Po czym Ezaw rzekł: Ruszajmy w drogę i chodźmy; będę szedł razem z tobą.L9 ! Przyjmij więc dar mój, który dla ciebie przeznaczyłem; Bóg obdarzył mnie sowicie: mam wszystko! I tak nalegał na niego, aż wreszcie przyjął.aK= ! Jakub rzekł: Ależ nie! Jeśli mnie darzysz życzliwością, przyjmij ode mnie ten mój dar. Bo przecież gdym ujrzał twe oblicze, było ono obliczem jakby istoty nadziemskiej i okazałeś mi wielką życzliwość.^J7 ! Na to Ezaw: Mam ja dużo, bracie mój, niechaj przy tobie zostanie to, co jest twoje.I !Ezaw zapytał: Dla kogo są te wszystkie stada, które spotkałem? Jakub odpowiedział: Obyś mnie darzył życzliwością, panie mój!yHm !Potem przystąpiła Lea z dziećmi i oddała pokłon, a wreszcie Józef z Rachelą, którzy też oddali pokłon.NG !Wtedy zbliżyły się niewolnice ze swymi dziećmi i oddały pokłon.sFa !A ci kim są dla ciebie?, Jakub odpowiedział: To dzieci, którymi Bóg łaskawie obdarzył twego sługę. E; !Ezaw pospieszył na jego spotkanie i objąwszy go za szyję ucałował go; i rozpłakali się obaj. Gdy Ezaw spostrzegłszy kobiety i dzieci, zapytał:qD] !Sam zaś, idąc przed wszystkimi, siedem razy oddał pokłon swemu bratu, zanim się do niego zbliżył.zCo !uszykował niewolnice z ich dziećmi na przedzie, Leę z jej dziećmi nieco w tyle, a za nimi Rachelę i Józefa.B  !Jakub spojrzał i zobaczył, że Ezaw nadciąga z czterystu ludźmi. Podzieliwszy więc dzieci między Leę, Rachelę i dwie niewolnice,/AY !Dlatego Izraelici nie jadają po dzień dzisiejszy ścięgna, które jest w stawie biodrowym, gdyż Jakub został porażony w staw biodrowy, w to właśnie ścięgno.\@3 Słońce już wschodziło, gdy Jakub przechodził przez Penuel, utykając na nogę. bw~~9}}_||<{zzzzyyxxww3vvutttQss7rrNqpp^ponnImm4llkqjjiiWVVUU6TT`TS}RQQ6PONNNMqM LZKJJ;IIXH5GG+FmEDDCcBBAA@@6??">>=J<<#;E:99*88H7w666 5W443322>10//.--- ,,$+**r))d((G't&&D%z%$y##$""! ^hG_kKs 1)_ldc'+ d . z - BUPc0b9o /faraon zapytał go: Ile lat życia sobie liczysz? /Potem Józef przyprowadził swego ojca, Jakuba, i przedstawił go faraonowi. A gdy Jakub złożył faraonowi życzenia pomyślności,/Y /Cały kraj egipski stoi przed tobą otworem. W najbardziej żyznej jego części osiedl twego ojca i twych braci; niechaj więc zamieszkają w kraju Goszen. Jeśli zaś wiesz, że są wśród nich ludzie dzielni, uczyń ich zarządcami mojego żywego dobytku, niech czuwają nad moimi trzodami.Q /Faraon rzekł do Józefa: Ojciec twój i twoi bracia przybyli do ciebie.r_ /I dalej mówili do faraona: Przybyliśmy, aby się zatrzymać jako przychodnie w tym kraju, gdyż brakuje paszy dla trzód twoich sług, tak ciężki jest głód w ziemi Kanaan. Niechaj więc teraz zamieszkają słudzy twoi w Goszen!9 /Faraon zapytał jego braci: Jakie jest wasze zajęcie? Odpowiedzieli mu: Pasterzami trzód jesteśmy zarówno my, słudzy twoi, jak i nasi przodkowie.]5 /Po czym Józef przedstawił faraonowi pięciu swych braci, których zabrał z sobą.! ? /Józef wszedłszy do faraona oznajmił mu: Ojciec mój i bracia z trzodami, bydłem i całym dobytkiem przybyli z ziemi Kanaan i są już w kraju Goszen.i M ."odpowiecie: My słudzy twoi, trudnimy się od dziecka hodowlą trzód, zarówno my, jak i nasi przodkowie. - I wtedy tylko będziecie mogli się osiedlić w Goszen, bo obrzydzenie wzbudza w Egipcjanach każdy pasterz trzody.H  .!Kiedy zaś faraon was zawezwie i zapyta: Jaki jest wasz zawód,p [ . Są oni pasterzami trzód. A jako hodowcy trzód sprowadzili swe owce i woły oraz cały swój dobytek.+ Q .A potem Józef rzekł do braci i do całej rodziny swego ojca: Pójdę zawiadomić faraona i powiem mu: Bracia moi i rodzina mego ojca przybyli do mnie z Kanaanu.{ q .Wreszcie Izrael odezwał się do Józefa: Teraz mogę już umrzeć, skoro zobaczyłem ciebie, że jeszcze żyjesz!5e .Józef kazał zaprząc do swego wozu i wyjechał na spotkanie Izraela, ojca swego, do Goszen. Kiedy zobaczył go, rzucił mu się na szyję i długo szlochał na jego szyi. .Wysłał on przed sobą do Józefa Judę, aby ten mógł go wyprzedzić do Goszen przed ich przybyciem. A gdy przybyli do ziemi Goszen,0[ .Synów zaś Józefa, którzy mu się urodzili w Egipcie, było dwóch. Wszystkich zatem członków rodziny Jakuba, którzy przybyli do Egiptu, było siedemdziesięciu.#A .Wszystkich, którzy przybyli z Jakubem do Egiptu, a którzy wyszli z jego bioder, było ogółem, oprócz żon synów Jakuba, sześćdziesięciu sześciu.  .Są to potomkowie synów Bilhy, którą dał Laban Racheli, swej córce, a która urodziła ich Jakubowi. Wszystkich osób siedem.;s .Synowie Neftalego: Jachseel, Guni, Jeser i Szillem.1 .Syn Dana: Chuszim.iM .Są to potomkowie synów Racheli, którzy urodzili się Jakubowi. Wszystkich osób czternaście.cA .Synowie Beniamina: Bela, Beker, Aszbel, Gera, Naaman, Echi, Rosz, Muppim, Chuppim i Ard. - .Józefowi urodzili się w Egipcie synowie, których na świat wydała Asenat, córka kapłana z On imieniem Poti Fera: Manasses i Efraim.9~o .Synowie Racheli, żony Jakuba: Józef i Beniamin.}} .Są to potomkowie synów Zilpy, którą dał Laban córce swej Lei, a która ich urodziła Jakubowi - szesnaście osób.y|m .Synowie Asera: Jimna, Jiszwa, Jiszwi, Beria oraz ich siostra imieniem Serach; a synowie Berii: Cheber i Malkiel.H{ .Synowie Gada: Sifion, Chaggi, Szuni, Esbon, Eri, Arodi i Areli.9zm .Są to potomkowie tych synów Jakuba, których podobnie jak i córkę Dinę, urodziła mu Lea w Padda-Aram. Wszystkich tych osób, synów, jego córek, było trzydzieści trzy.1y_ .Synowie Zabulona: Sered, Elon i Jachleel.6xi . Synowie Issachara: Tola, Puwwa, Job i Szimron.w . Synowie Judy: Er, Onan, Szela, Peres i Zerach. - Ale Er i Onan umarli w Kanaanie. - Synami Peresa byli: Chesron i Chamul.1v_ . Synowie Lewiego: Gerszon, Kehat i Merari.Tu# . Synowie Symeona: Jemuel, Jamin, Ohad, Jakin, Sochar i Szaul, syn Kananejki. ,Ale Józef rzekł: Jestem daleki od tego, abym miał tak postąpić. Tylko ten, u którego znaleziono puchar, będzie moim niewolnikiem, wy zaś możecie spokojnie odejść do waszego ojca.= ,Juda odpowiedział: Cóż mamy rzec tobie, panie mój? Cóż możemy powiedzieć na nasze usprawiedliwienie? Bóg znalazł winę w twoich sługach! Oddajemy się w niewolę tobie, panie mój; zarówno my jak i ten, u którego został znaleziony puchar.<# ,A Józef rzekł do nich: Jak mogliście się dopuścić takiego czynu? Czy nie wiedzieliście, że taki człowiek jak ja potrafi wróżyć?w;i ,Gdy Juda oraz jego bracia przyszli do domu Józefa, zastali go tam jeszcze i padli przed nim twarzą ku ziemi.b:? , Wtedy oni rozdarli z żalu swe szaty i objuczywszy każdy swego osła wrócili do miasta.9! , On zaś zaczął przeszukiwać [torby], począwszy od najstarszego, a kończąc na najmłodszym; i w torbie Beniamina znalazł ów puchar.e8E , Wtedy pospiesznie każdy z nich zdjął swoją torbę, postawił na ziemię i otworzył ją.*7O , A on rzekł: Istotnie, powinno tak być, jak mówicie. Jednakże ten, u którego [puchar] się znajdzie, zostanie niewolnikiem, wy zaś będziecie wolni od winy. 6 , U którego z twoich sług znajdzie się [ów puchar], ten niechaj umrze; my zaś, mój panie, staniemy się twoimi niewolnikami!E5 ,Przecież pieniądze, które znaleźliśmy na wierzchu naszych torb, przynieśliśmy ci z Kanaanu. Jakże więc mielibyśmy dopuszczać się kradzieży złota lub srebra w domu twego pana?q4] ,rzekli: Jak możesz, panie mój, mówić takie rzeczy? Dalekie jest od sług twoich takie postępowanie!33c ,Gdy [ten] dogonił ich i powiedział im to,)2M ,Wszak , ten, z którego pija pan mój i z którego potrafi wróżyć. Źle postąpiliście, dopuszczając się takiego czynu!M1 ,Zaledwie jednak wyszli z miasta i jeszcze nie uszli daleko, Józef rzekł do przełożonego domu: Podąż co prędzej za nimi. A gdy ich dogonisz, powiedz im: Czemu odpłaciliście złem za dobro?=0w ,O świcie wyprawiono ich wraz z ich osłami w drogę./7 ,Mój zaś puchar srebrny włożysz na wierzch torby najmłodszego oprócz pieniędzy za zboże. [Przełożony] uczynił tak, jak mu Józef rozkazał.G. ,Tymczasem [Józef] dał takie polecenie przełożonemu swego domu: Napełnij torby tych ludzi żywnością, ile tylko zdołają unieść, i powkładaj pieniądze na wierzch do torby każdego./-Y +"Po czym polecił zanieść im ze swego stołu porcje; porcja dla Beniamina była pięciokrotnie większa. Oni zaś ucztując z nim rozweselili się pod wpływem wina.,- +![Józef] posadził przed sobą braci od najstarszego do najmłodszego, według ich wieku; oni zaś tym zdziwieni, spoglądali jeden na drugiego.Z+/ + Podano więc jemu osobno, jego braciom osobno i Egipcjanom - którzy z nim jadali - również osobno. Egipcjanie bowiem nie mogli jeść razem z Hebrajczykami, gdyż byłoby to dla Egipcjan rzeczą wstrętną.s*a +Potem zaś, obmywszy twarz, wyszedł i usiłując panować nad sobą dał rozkaz: Niech podadzą posiłek!-)U +I nagle urwał, bo nagle ogarnęło go wielkie wzruszenie na widok brata, że aż łzy nadbiegły mu do oczu. Odszedł więc do swego pokoju i tam się rozpłakał.G( +A gdy spojrzawszy, dostrzegł Beniamina, syna swej matki zapytał: Czy to ten wasz brat najmłodszy, o którym mi mówiliście? I zaraz dodał: Oby cię Bóg darzył swą łaską, synu mój!y'm +Odpowiedzieli: Sługa twój, a nasz ojciec, dobrze się miewa. Jeszcze żyje. I znów uklękli i oddali pokłon. & +On zaś zapytawszy ich o zdrowie, rzekł: Czy wasz sędziwy ojciec, o którym mi mówiliście, dobrze się miewa? Czy jeszcze żyje?% +Kiedy Józef przyszedł do domu, oni, trzymając w rękach dary, które dla niego przynieśli, oddali mu pokłon do ziemi. $ +Oni tymczasem przygotowali dary, zanim nadszedł Józef w południe; dowiedzieli się bowiem, że tu mieli zasiąść do stołu.}#u +Człowiek ów wprowadził ich do domu Józefa i kazał podać wody, aby obmyli sobie nogi, i dał obroku ich osłom.E" +A on im powiedział: Bądźcie spokojni! Nie bójcie się! Bóg wasz, Bóg ojca waszego dał wam ten skarb do waszych torb. Wasze pieniądze doszły do mnie! I przywiódł do nich Symeona.}!u +Mamy też i inne pieniądze, aby kupić żywności. Nie wiemy, kto nam włożył [tamte] pieniądze do naszych torb." ? +wracając, po odwiązaniu naszych torb w gospodzie, znaleźliśmy na wierzchu torby każdego pieniądze, jak były odliczone. Przywieźliśmy je z sobą.U% +i rzekli: Pozwól, panie! Gdy po raz pierwszy przybyliśmy tu kupić zboża,cA +Gdy więc byli już u wejścia do domu Józefa, zbliżyli się do przełożonego jego domu2_ +Oni zaś, przejęci lękiem, że Józef kazał ich zaprowadzić do swego domu, mówili: Z powodu owych pieniędzy, które poprzednim razem nam włożono do naszych torb, kazał nas zaprowadzić do siebie. Teraz na nas napadnie, przemocą uczyni nas swymi niewolnikami i [zabierze nam] nasze osły.\3 +Przełożony uczynił tak, jak mu polecił Józef, i zaprowadził ich do jego domu._9 +ten, ujrzawszy wśród nich Beniamina, dał polecenie przełożonemu swego domu: Zaprowadź tych ludzi do domu i każ zabić i przyrządzić jakąś sztukę bydła, gdyż będą oni ze mną jedli dziś w południe. +Zabrali oni dary, dwukrotną sumę pieniędzy oraz Beniamina i ruszywszy w drogę, przybyli do Egiptu. A gdy stanęli przed Józefem,:o +A Bóg Wszechmocny niechaj sprawi, aby ów człowiek zlitował się nad wami i puścił wolno waszego brata oraz Beniamina. Skoro mam zostać samotny, to niech tak już będzie!W) + Zabierzcie też waszego brata i ruszajcie w drogę powrotną do owego władcy.,S + I weźcie z sobą podwójną sumę pieniędzy, abyście mogli oddać i te pieniądze, które wam na powrót włożono do waszych torb, być może, przez pomyłkę.9 + Izrael rzekł do swych synów: Jeżeli tak być musi, uczyńcie tak. Zabierzcie jednak w wasze wory to, co w naszym kraju jest najcenniejszego, i zanieście owemu człowiekowi w darze: nieco wonnej żywicy, nieco miodu, wonnych korzeni, olejków, owoców, pistacji i migdałów.=w + Gdybyśmy nie zwlekali, już wrócilibyśmy dwa razy!9 + Ja odpowiadam za niego; ode mnie będziesz żądał, aby ci go oddać. Jeżeli nie przyprowadzę go do ciebie, możesz mi nigdy nie darować mej winy.)M +Po czym rzekł Juda do ojca swego, Izraela: Poślij ze mną tego chłopca, a zaraz pojedziemy, aby ratować życie, abyśmy nie pomarli wraz z naszymi dziećmi.  +Odpowiedzieli: Ów władca wypytywał się dokładnie o nas i o naszą rodzinę. Pytał: "Czy jeszcze żyje wasz ojciec? Czy macie jeszcze brata?" Odpowiadaliśmy mu zatem na jego pytania. Czyż mogliśmy wiedzieć, że powie: "Sprowadźcie waszego brata?"b? +Izrael rzekł: Czemu naraziliście mnie na niedolę mówiąc mu, że macie jeszcze brata?/Y +a jeżeli nie chcesz go posłać, nie pojedziemy. Bo przecież ów władca powiedział nam: "Nie pokazujcie mi się na oczy, jeśli nie będzie brata waszego z wami".a= +Jeżeli jesteś gotów posłać z nami naszego brata, pojedziemy i kupimy ci żywności, +Wtedy Juda powiedział mu: Ów władca surowo nam przykazał: "Nie pokazujcie mi się na oczy, jeśli brata waszego nie będzie z wami".  +A kiedy do ostatka spożyli zboże, które sprowadzili z Egiptu, rzekł do nich ojciec: Idźcie znów kupić dla nas trochę żywności.(  O +W kraju panował ciężki głód.~ w *&Ale Jakub odpowiedział: Nie pójdzie syn mój z wami! Brat jego bowiem już nie żyje i on jeden tylko mi pozostał. Jeśli go spotka jakie nieszczęście, gdy pójdzie z wami, sprawicie, że moja siwizna zstąpi do Szeolu i to w wielkim żalu!5 e *%Wtedy Ruben przemówił do ojca tymi słowami: Będziesz mógł zabić obu moich synów, jeśli ci go nie przyprowadzę! Oddaj go pod moją opiekę, a ja zwrócę go tobie.1 ] *$Powiedział ich ojciec Jakub: Już mnie [dwóch] pozbawiliście: Józefa nie ma, Symeona nie ma, a teraz Beniamina chcecie zabrać. We mnie przecież godzi to wszystko.-U *#A gdy opróżniali worki, każdy znalazł w swoim worku sakiewkę z pieniędzmi. Na widok sakiewek z pieniędzmi zatrwożyli się tak oni, jak również ich ojciec.W) *"A potem przyprowadźcie mi waszego najmłodszego brata, i wtedy poznam, że nie jesteście szpiegami, ale ludźmi uczciwymi. Ja wam oddam waszego brata, wy zaś będziecie mogli poruszać się po tym kraju.7i *!Wtedy rzekł do nas ów władca kraju: Po tym poznam, czy jesteście uczciwi: jednego waszego brata zostawcie u mnie, weźcie zboże dla wyżywienia waszych rodzin i idźcie. * było nas dwunastu braci, synów [jednego] ojca, jednego [z nas już] nie ma, a najmłodszy jest obecnie przy naszym ojcu w Kanaanie.N *Powiedzieliśmy mu: Jesteśmy uczciwi i nigdy nie byliśmy szpiegami;U% *Ów władca tego kraju przemawiał do nas surowo i wziął nas za szpiegów.{q *A gdy przybyli do Kanaanu, do swego ojca Jakuba, opowiedzieli mu wszystko, co im się przytrafiło, tymi słowami:*O *I rzekł do swych braci: Zwrócono mi pieniądze, oto są one w mojej torbie. Wtedy oni osłupieli i z lękiem pytali jeden drugiego: Cóż to nam Bóg uczynił?9 *Gdy w gospodzie jeden z nich rozwiązał swój worek, aby dać obroku swemu osłu, spostrzegł pieniądze; były one bowiem na wierzchu w jego torbie.D *Oni zaś włożywszy swe zboże na osły, ruszyli w drogę.E~ *Potem Józef dał rozkaz, aby napełniono zbożem ich worki i aby do każdego worka włożono dane przez nich pieniądze, ponadto aby im dano żywności na drogę. I tak też im uczyniono.#}A *Odszedłszy więc od nich, rozpłakał się. Potem wrócił do nich i mówiąc do nich odłączył od nich Symeona i w ich obecności kazał go związać.Y|- *Nie wiedzieli zaś, że Józef to rozumie, bo rozmawiał z nimi przez tłumacza._{9 *Ruben zaś tak im wtedy powiedział: Czyż wam tego nie mówiłem: Nie dopuszczajcie się wykroczenia względem tego chłopca; ale nie usłuchaliście mnie. Toteż teraz żąda się odpowiedzialności za jego krew!Lz *Mówili między sobą: Ach, zawiniliśmy przeciwko bratu naszemu, patrząc na jego strapienie, kiedy nas błagał o litość, a nie wysłuchaliśmy go! Dlatego przyszło na nas to nieszczęście.y% *Potem przyprowadzicie do mnie najmłodszego brata waszego, aby się potwierdziły słowa wasze i nie spotkała was śmierć. I tak uczynili..xW *Skoro jesteście uczciwi, niechaj jeden wasz brat pozostanie w więzieniu, w którym was osadzono, wy zaś idźcie, zawieźcie zboże dla wyżywienia waszych rodzin.qw] *A trzeciego dnia Józef rzekł do nich: Jeśli chcecie ocalić życie, uczyńcie to - bo ja czczę Boga.,vU *I oddał ich pod straż na trzy dni.duC *Wyprawcie jednego z was po waszego brata, wy zaś pozostaniecie w więzieniu, aby można było zbadać, czy to, co powiedzieliście, jest prawdą; jeśli okaże się, że nie - na życie faraona! - jesteście szpiegami.t *Co do tego zostaniecie wybadani. Na życie faraona! Nie wyjdziecie stąd, chyba że przybędzie tu wasz brat najmłodszy.Ps *Józef rzekł do nich: Jest tak, jak wam mówię: jesteście szpiegami!+rQ * Wtedy powiedzieli: Było nas dwunastu braci, sług twoich, synów jednego człowieka w Kanaanie. Najmłodszy jest obecnie przy naszym ojcu, a jednego już nie ma.Yq- * Ale on im rzekł: Nie. Przyszliście obejrzeć miejsca nieobwarowane tego kraju!xpk * Jesteśmy wszyscy synami jednego człowieka. Jesteśmy uczciwi. My, słudzy twoi, nigdy nie byliśmy szpiegami.Xo+ * A oni na to: Nie, panie! Słudzy twoi przybyli tylko dla zakupienia żywności.n' * przypomniał sobie sny, jakie miał niegdyś, i rzekł: Jesteście szpiegami! Przyszliście, aby obejrzeć miejsca nieobwarowane w tym kraju!:mq *Józef poznawszy ich, mimo że oni go nie poznali,Hl *Gdy Józef ujrzał swoich braci, poznał ich; jednak udał, że jest im obcy, i przemówił do nich surowo tymi słowami: Skąd przyszliście? Odpowiedzieli: Z Kanaanu, aby kupić żywności.2k_ *Józef sprawował władzę w kraju i on to sprzedawał zboże wszystkim mieszkańcom tego kraju. Bracia Józefa, przybywszy do niego, oddali mu pokłon twarzą do ziemi.j *Kiedy synowie Izraela przybyli wraz z innymi, którzy tam również się udawali, aby kupić zboża bo głód był w Kanaanie,i *Beniamina, brata Józefa, Jakub nie posłał wraz z synami; pomyślał bowiem: Jeszcze go może spotkać jakaś zła przygoda.Vh' *Dziesięciu braci Józefa udało się zatem do Egiptu, aby tam kupić zboża. g *I dodał: Właśnie słyszałem, że w Egipcie jest zboże, idźcie tam i zakupcie dla nas zboża, abyśmy przetrwali i nie pomarli.nf Y *Gdy Jakub dowiedział się, że jest zboże w Egipcie, rzekł do swoich synów: Czemu się ociągacie?e )9Ze wszystkich krajów ludzie przybywali do Egiptu, by kupować zboże od Józefa, gdyż głód po całej ziemi się wzmagał.Id )8Gdy był głód na całej ziemi, Józef otwierał wszystkie [spichlerze], w których było [zboże], i sprzedawał zboże Egipcjanom, w miarę jak w Egipcie głód stawał się coraz większy.Sc! )7Ale kiedy i w Egipcie głód zaczął się dawać we znaki, ludność domagała się chleba od faraona. Wtedy faraon mówił do wszystkich Egipcjan: Udajcie się do Józefa i, co on wam powie, czyńcie.b )6nadeszło siedem lat głodu, jak to zapowiedział Józef. A gdy nastał głód we wszystkich krajach, w całym Egipcie była żywność.5ag )5Kiedy minęło siedem lat urodzaju w Egipcie,b`? )4A drugiego nazwał Efraim, [mówiąc]: Uczynił mnie Bóg płodnym w kraju mojej niedoli._) )3Józef dał swemu synowi pierworodnemu imię Manasses. [Mówił bowiem:] Dał mi Bóg zapomnieć o całym mym utrapieniu i o domu ojca mojego.^' )2A zanim nastały lata głodu, urodzili się Józefowi dwaj synowie; urodziła ich Asenat, córka kapłana z On, który miał imię Poti Fera.]' )1Nagromadził więc Józef tyle zboża, ile jest piasku morskiego; takie mnóstwo, że już przestano mierzyć, bo nie można było zmierzyć.=\u )0gromadził wszelką żywność w tych siedmiu latach [urodzaju], które nastały w Egipcie, i składał ją w miastach; w każdym mieście gromadził żywność z pól okolicznych.F[ )/I gdy ziemia rodziła przez siedem lat w wielkiej obfitości, Z ).Józef miał lat trzydzieści, gdy stanął przed faraonem, królem egipskim. Józef wyszedłszy od faraona objeżdżał cały kraj.$YC )-i nadał Józefowi imię Safnat Paneach. Dał mu też za żonę Asenat, córkę kapłana z On, imieniem Poti Fera. I tak stał się Józef rządcą Egiptu.X ),rzekł do niego: Ja jestem faraonem, ale bez twej zgody nikt nie ośmieli się czegokolwiek przedsięwziąć w całym kraju egipskim,W )+I kazał go obwozić na drugim swym wozie, a wołano przed nim: Abrek! Faraon ustanawiając Józefa rządcą całego Egiptu,9Vm )*Po czym faraon zdjął swój pierścień z palca i włożył go na palec Józefa, i kazał go oblec w szatę z najczystszego lnu, a potem zawiesił mu na szyi złoty łańcuch.UU% ))I powiedział faraon Józefowi: Oto ustanawiam cię rządcą całego Egiptu!T5 )(Ty zatem będziesz nad moim dworem i twoim rozkazom będzie posłuszny cały mój naród. Jedynie godnością królewską będę cię przewyższał.S )'A potem faraon rzekł do Józefa: Skoro Bóg dał ci poznać to wszystko, nie ma nikogo, kto by ci dorównał rozsądkiem i mądrością!R )&Rzekł więc faraon do swych dworzan: Czyż będziemy mogli znaleźć podobnego mu człowieka, który miałby tak jak on ducha Bożego?GQ )%Słowa te podobały się faraonowi i wszystkim jego dworzanom.P3 )$A będzie ta żywność zachowana dla kraju na siedem lat głodu, które nastaną w Egipcie. Tak więc nie wyginie [ludność] tego kraju z głodu.JO )#Niechaj oni nagromadzą wszelką żywność podczas tych lat pomyślnych, które nadejdą. Niechaj gromadzą zboże do rozporządzenia faraona jako zaopatrzenie dla miast i niechaj go strzegą.Ny )"Niech faraon tak ustanowi nadzorców, by zebrać piątą część urodzajów w Egipcie podczas siedmiu lat obfitości.nMW )!Teraz więc niech faraon upatrzy sobie kogoś roztropnego i mądrego i ustanowi go zarządcą Egiptu.uLe ) Ponieważ ten sen powtórzył się dwukrotnie, faraonie, Bóg to już postanowił i Bóg niebawem to uczyni. K )Nie będą już wiedzieli o obfitości w tym kraju wskutek głodu, który potem nadejdzie, bo będzie to głód bardzo ciężki. J )A po nich nastanie siedem lat głodu; i pójdzie w niepamięć cała ta obfitość w Egipcie, gdy głód będzie niszczył kraj.FI )Bo nadejdzie siedem lat obfitości wielkiej w całym Egipcie.OH )To, o czym mówię faraonowi, Bóg uczyni tak, jak pokazał faraonowi.$GC )Siedem zaś krów chudych i brzydkich, które wyszły za tamtymi, i siedem kłosów pustych i zniszczonych wiatrem wschodnim - to też siedem lat - głodu.|Fs )Siedem krów pięknych - to siedem lat, i siedem kłosów pięknych - to też siedem lat; jest to bowiem sen jeden.E )Józef rzekł do faraona: Sen twój, o faraonie, jest jeden. To, co Bóg zamierza uczynić, zapowiedział tobie, faraonie.D% )I te puste kłosy pochłonęły owych siedem kłosów pięknych. A gdy to opowiedziałem wróżbitom, żaden nie potrafił mi wytłumaczyć.jCO )Lecz oto siedem kłosów zeschniętych, pustych, zniszczonych wiatrem wschodnim wyrosło po nich.lBS )A potem zobaczyłem we śnie siedem kłosów wyrastających z jednej łodygi, zdrowych i pięknych..AW )Gdy te znalazły się w ich brzuchach, nie było wcale znać, że tam weszły; te, które je pożarły, były nadal tak samo chude jak poprzednio. I ocknąłem się.S@! )Krowy chude i brzydkie pożarły owych siedem krów pierwszych, tłustych.? )A oto siedem krów innych wyszło za nimi, chudych i tak brzydkich, że podobnie brzydkich nie widziałem w całym Egipcie.q>] )I nagle z Nilu wyszło siedem krów tłustych i pięknych, które zaczęły się paść wśród sitowia.d=C )Faraon zaczął więc opowiadać Józefowi: Śniło mi się, że stałem nad brzegiem Nilu.j<O )Józef tak odpowiedział faraonowi: Nie ja, lecz Bóg da pomyślną odpowiedź tobie, o faraonie.2;_ )Faraon rzekł do Józefa: Miałem sen, którego nikt nie umie wytłumaczyć. Ja zaś słyszałem, jak mówiono o tobie, że skoro usłyszysz sen, zaraz go wytłumaczysz.:1 )Wtedy faraon kazał wezwać Józefa. Wyprowadzono go więc pospiesznie z lochu, a on, ogoliwszy się oraz zmieniwszy szaty, przyszedł do faraona.r9_ ) I stało się tak, jak nam je wytłumaczył: mnie przywrócił [faraon] na mój urząd, a jego powiesił.*8O ) A był tam z nami pewien młody Hebrajczyk, sługa przełożonego dworzan. Opowiedzieliśmy mu, a on wytłumaczył nam nasze sny, tłumacząc sen każdego z nas.C7 ) I wtedy mieliśmy obaj jednej nocy sen, on inny a ja inny.6 ) Faraon, rozgniewawszy się na swego sługę oddał mnie, a ze mną i przełożonego piekarzy pod straż do domu przełożonego dworzan.W5) ) Wtedy przełożony podczaszych rzekł do faraona: Dzisiaj wyznam moje grzechy.`4; )Rano faraon, zaniepokojony, rozkazał wezwać wszystkich wróżbitów egipskich oraz wszystkich mędrców i opowiedział im, co mu się śniło. Nie było jednak nikogo, kto by umiał wytłumaczyć faraonowi te sny.3 )I te puste kłosy pochłonęły owych siedem kłosów zdrowych i pełnych. Potem faraon przebudził się. Był to tylko sen. *~~R}}Q|{{==8<dwRzekli: Bóg Hebrajczyków nam się ukazał. Pozwól przeto nam iść trzy dni drogą na pustynię i złożyć ofiarę Panu, Bogu naszemu, by nas nie nawiedził zarazą lub mieczem.cFaraon odpowiedział: Kimże jest Pan, abym musiał usłuchać Jego rozkazu i wypuścić Izraela? Nie znam Pana i nie wypuszczę Izraela.3b cPotem udali się Mojżesz i Aaron do faraona i powiedzieli mu: Tak powiedział Pan, Bóg Izraela: Wypuść mój lud, aby urządził na pustyni uroczystość ku mojej czci.a}I uwierzył lud, gdy słyszał, że Pan nawiedził Izraelitów i wejrzał na ich ucisk. A uklęknąwszy, oddali pokłon.m`Upowiedział Aaron wszystko to, co Pan mówił Mojżeszowi, ten zaś wykonywał znaki na oczach ludu.U_%Poszli więc Mojżesz i Aaron. A gdy zebrali całą starszyznę Izraelitów,^Mojżesz opowiedział Aaronowi o wszystkich słowach Pana, który go posłał, oraz o wszystkich znakach, jakie polecił mu wykonać.]#Do Aarona powiedział Pan: Wyjdź na pustynię naprzeciw Mojżesza. Wyszedł więc, a gdy go spotkał w pobliżu góry Boga, ucałował go.`\;I odstąpił od niego [Pan]. Wtedy rzekła: Oblubieńcem krwi jesteś przez obrzezanie.[+Sefora wzięła ostry kamień i odcięła napletek syna swego i dotknęła nim nóg Mojżesza, mówiąc: Oblubieńcem krwi jesteś ty dla mnie.YZ-W czasie podróży w miejscu noclegu spotkał Pan Mojżesza i chciał go zabić.)YMMówię ci: Wypuść mojego syna, aby mi cześć oddawał; bo jeśli zwlekać będziesz z wypuszczeniem go, to Ja ześlę śmierć na twego syna pierworodnego".[X1A ty wtedy powiesz do faraona: "To mówi Pan: Synem moim pierworodnym jest Izrael.WyPan rzekł do Mojżesza: Gdy będziesz zbliżał się do Egiptu, pamiętaj o władzy czynienia wszelkich cudów, jaką ci dałem do ręki, i okaż ją przed faraonem. Ja zaś uczynię upartym jego serce, że nie zechce zezwolić na wyjście ludu.VWziął Mojżesz swą żonę i synów, wsadził ich na osła i powracał do ziemi egipskiej. Wziął też Mojżesz ze sobą laskę Boga.|UsPan powiedział do Mojżesza w Madian: Wracajże do Egiptu, gdyż umarli wszyscy ci, którzy czyhali na twe życie.pT[I odszedł Mojżesz, a wróciwszy do teścia swego Jetry, powiedział mu: Pozwól mi iść z powrotem do braci moich, którzy są w Egipcie, aby zobaczyć, czy są jeszcze przy życiu. Jetro powiedział do Mojżesza: Idź w pokoju.CSA laskę tę weź do ręki, bo nią masz dokonać znaków.xRkZamiast ciebie on będzie mówić do ludu, on będzie dla ciebie ustami, a ty będziesz dla niego jakby Bogiem.Q1Ty będziesz mówił do niego i przekażesz te słowa w jego usta. Ja zaś będę przy ustach twoich i jego, i pouczę was, co winniście czynić.XP+I rozgniewał się Pan na Mojżesza, mówiąc: Czyż nie masz brata twego Aarona, lewity? Wiem, że on ma łatwość przemawiania. Oto teraz wyszedł ci na spotkanie, a gdy cię ujrzy, szczerze się ucieszy.FO Lecz Mojżesz rzekł: Wybacz, Panie, ale poślij kogo innego.UN% Przeto idź, a Ja będę przy ustach twoich i pouczę cię, co masz mówić.M  Pan zaś odrzekł: Kto dał człowiekowi usta? Kto czyni go niemym albo głuchym, widzącym albo niewidomym, czyż nie Ja, Pan?ML I rzekł Mojżesz do Pana: Wybacz, Panie, ale ja nie jestem wymowny, od wczoraj i przedwczoraj, a nawet od czasu, gdy przemawiasz do Twego sługi. Ociężały usta moje i język mój zesztywniał.MK A gdyby nawet nie uwierzyli tym dwom znakom i nie zważali na mowę twoją, wówczas zaczerpniesz wody z Nilu i wylejesz na suchą ziemię; a woda zaczerpnięta z Nilu stanie się krwią na ziemi.yJmTak więc, jeśli nie uwierzą i nie przyjmą świadectwa pierwszego znaku, uwierzą świadectwu drugiego znaku.I+I rzekł znów: Włóż rękę w zanadrze! I włożył ją ponownie w zanadrze, a gdy ją po chwili wyciągnął, była taka jak reszta ciała.H5Ponownie rzekł do niego Pan: Włóż rękę w zanadrze! I włożył rękę w zanadrze, a gdy ją wyjął, była pokryta trądem białym jak śnieg.tGcTak uczyń, aby uwierzyli, że ukazał tobie Pan, Bóg ojców ich, Bóg Abrahama Bóg Izaaka i Bóg Jakuba.!F=Pan powiedział wtedy do Mojżesza: Wyciągnij rękę i chwyć go za ogon. I wyciągnął rękę i uchwycił go, i stał się znów laską w jego ręku. EWtedy rozkazał: Rzuć ją na ziemię. A on rzucił ją na ziemię, i zamieniła się w węża. Mojżesz zaś uciekał przed nim.JDWówczas Pan zapytał go: Co masz w ręku? Odpowiedział: Laskę.C Na to powiedział Mojżesz: A jeśli nie uwierzą i nie usłuchają słów moich, mówiąc, że Pan nie ukazał mi się wcale?6BgKażda bowiem kobieta pożyczy od swojej sąsiadki i od pani domu swego srebrnych i złotych naczyń oraz szat. Nałożycie to na synów i córki wasze i złupicie Egipcjan.ASprawię też, że Egipcjanie okażą życzliwość ludowi temu, tak iż nie pójdziecie z niczym, gdy będziecie wychodzić.g@IWyciągnę przeto rękę i uderzę Egipt różnymi cudami, jakich tam dokonam, a wypuści was.{?qJa zaś wiem, że król egipski pozwoli nam wyjść z Egiptu tylko wtedy, gdy będzie zmuszony ręką przemożną.>Oni tych słów usłuchają. I pójdziesz razem ze starszymi z Izraela do króla egipskiego i powiecie mu: Pan, Bóg Hebrajczyków, nam się objawił. Pozwól nam odbyć drogę trzech dni przez pustynię, abyśmy złożyli ofiary Panu, Bogu naszemu.==uPostanowiłem więc wywieść was z ucisku w Egipcie i zaprowadzić do ziem Kananejczyka, Chetyty, Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty, do ziemi opływającej w mleko i miód".Z</Idź, a gdy zbierzesz starszych Izraela, powiesz im: Objawił mi się Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba i powiedział: Nawiedziłem was i ujrzałem, co wam uczyniono w Egipcie.l;SMówił dalej Bóg do Mojżesza: Tak powiesz Izraelitom: "JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia.:}Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: JESTEM, KTÓRY JESTEM. I dodał: Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was.F9 Mojżesz zaś rzekł Bogu: Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć?68g A On powiedział: Ja będę z tobą. Znakiem zaś dla ciebie, że Ja cię posłałem, będzie to, że po wyprowadzeniu tego ludu z Egiptu oddacie cześć Bogu na tej górze.q7] A Mojżesz odrzekł Bogu: Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu?g6I Idź przeto teraz, oto posyłam cię do faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu.5  Teraz oto doszło wołanie Izraelitów do Mnie, bo też naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie.d4CZstąpiłem, aby go wyrwać z ręki Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód, na miejsce Kananejczyka, Chetyty, Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty.#3APan mówił: Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemięzców, znam więc jego uciemiężenie./2YPowiedział jeszcze Pan: Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga.1}Rzekł mu [Bóg]: Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą.70iGdy zaś Pan ujrzał, że [Mojżesz] podchodził, żeby się przyjrzeć, zawołał niego ze środka krzewu: Mojżeszu, Mojżeszu! On zaś odpowiedział: Oto jestem. / Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala? .;Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. [Mojżesz] widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego."- AGdy Mojżesz pasał owce swego teścia, Jetry, kapłana Madianitów, zaprowadził [pewnego razu] owce w głąb pustyni i przyszedł do góry Bożej Horeb.@,}Spojrzał Bóg na Izraelitów i ulitował się nad nimi.l+SI wysłuchał Bóg ich jęku, pamiętał bowiem o swoim przymierzu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem.!*=Po długim czasie umarł król egipski; Izraelici narzekali na swoją ciężką pracę i jęczeli, a narzekanie na ciężką pracę dochodziło do Boga.h)KI urodziła mu syna, a on dał mu imię Gerszom, bo mówił: Jestem cudzoziemcem w obcej ziemi.n(WMojżesz zgodził się zamieszkać u tego człowieka, a ten dał mu Seforę, córkę swą, za żonę. 'Rzekł wówczas do córek: A gdzie on jest, i czemu pozostawiłyście tego człowieka? Zawołajcie go, aby pożywił się chlebem.v&gOdpowiedziały: Egipcjanin obronił nas przed pasterzami i naczerpał też wody dla nas i napoił nasze owce.c%AA gdy wróciły do Reuela, ojca swego, zapytał je: Dlaczego wracacie dziś tak wcześnie?q$]Ale nadeszli pasterze i odpędzili je. Mojżesz wtedy powstał, wziął je w obronę i napoił ich owce.#A kapłan Madianitów miał siedem córek. Przyszły one, naczerpały wody i napełniły koryta, aby napoić owce swego ojca.7"iTakże faraon usłyszał o tej sprawie i usiłował stracić Mojżesza. Uciekł więc Mojżesz przed faraonem i udał się do kraju Madian, i zatrzymał się tam przy studni._!9A ten mu odpowiedział: Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mię zabić, jak zabiłeś Egipcjanina? Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: Z całą pewnością sprawa się ujawniła.  Wyszedł znowu nazajutrz, a oto dwaj Hebrajczycy kłócili się ze sobą. I rzekł do winowajcy: Czemu bijesz twego rodaka?zo Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku.3a W tym czasie Mojżesz dorósł, poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka.- Gdy chłopiec podrósł, zaprowadziła go do córki faraona, i był dla niej jak syn. Dała mu imię Mojżesz mówiąc: Bo wydobyłam go z wody.#A Córka faraona tak jej powiedziała: Weź to dziecko i wykarm je dla mnie, a ja dam ci za to zapłatę. Wówczas kobieta zabrała dziecko i wykarmiła je.fGIdź - powiedziała jej córka faraona. Poszła wówczas dziewczyna zawołać matkę dziecka.&GJego siostra rzekła wtedy do córki faraona: Chcesz, a pójdę zawołać ci karmicielkę spośród kobiet Hebrajczyków, która by wykarmiła ci to dziecko?+A otworzywszy ją, zobaczyła dziecko: był to płaczący chłopczyk. Ulitowała się nad nim mówiąc: Jest on spośród dzieci Hebrajczyków.PA córka faraona zeszła ku rzece, aby się wykąpać, a jej służące przechadzały się nad brzegiem rzeki. Gdy spostrzegła skrzynkę pośród sitowia, posłała służącą, aby ją przyniosła.MSiostra zaś jego stała z dala, aby widzieć, co się z nim stanie.1]A nie mogąc ukrywać go dłużej, wzięła skrzynkę z papirusu, powlekła ją żywicą i smołą, i włożywszy w nią dziecko, umieściła w sitowiu na brzegu rzeki.oYTa kobieta poczęła i urodziła syna, a widząc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miesiące.r aPewien człowiek z pokolenia Lewiego przyszedł, aby wziąć za żonę jedną z kobiet z tegoż pokolenia., UFaraon wydał wtedy całemu narodowi rozkaz: Wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków należy wyrzucić do rzeki, a dziewczynki pozostawić przy życiu.S #Ponieważ położne bały się Boga, również i im zapewnił On potomstwo.j QBóg dobrze czynił położnym, a lud [izraelski] stawał się coraz liczniejszy i potężniejszy.* QOne odpowiedziały faraonowi: Kobiety hebrajskie nie są podobne do Egipcjanek, one są zdrowe, toteż rodzą wcześniej, zanim zdoła do nich przybyć położna.} wI wezwał król egipski położne, mówiąc do nich: Czemu tak czynicie i czemu pozostawiacie chłopców przy życiu?  Lecz położne bały się Boga i nie wykonały rozkazu króla egipskiego, pozostawiając przy życiu [nowo narodzonych] chłopców.N  te słowa: Jeśli będziecie przy porodach kobiet hebrajskich, to patrzcie na płeć noworodka. Jeśli będzie chłopiec, to winnyście go zabić, a jeśli dziewczynka, to zostawcie ją przy życiu.  Potem do położnych u kobiet hebrajskich, z których jedna nazywała się Szifra, a druga Pua, powiedział król egipski  9i uprzykrzali im życie uciążliwą pracą przy glinie i cegle oraz różnymi pracami na polu. Do tych wszystkich prac przymuszano ich bezwzględnie.K   Egipcjanie bezwzględnie zmuszali synów Izraela do ciężkich prac  } Ale im bardziej go uciskano, tym bardziej się rozmnażał i rozrastał, co jeszcze potęgowało wstręt do Izraelitów.# C Ustanowiono nad nim przełożonych robót publicznych, aby go uciskali ciężkimi pracami. Budowano wówczas dla faraona miasta na składy: Pitom i Ramses.@ } Roztropnie przeciw niemu wystąpmy, ażeby się przestał rozmnażać. W wypadku bowiem wojny mógłby się połączyć z naszymi wrogami w walce przeciw nam, aby wyjść z tego kraju.` = I rzekł do swego ludu: Oto lud synów Izraela jest liczniejszy i potężniejszy od nas.K Lecz rządy w Egipcie objął nowy król, który nie znał Józefa.  A synowie Izraela rozradzali się, pomnażali, potężnieli i umacniali się coraz bardziej, tak że cały kraj się nimi napełnił.H  Potem umarł Józef i wszyscy jego bracia, i całe to pokolenie.f IByło zaś wszystkich potomków Jakuba siedemdziesiąt osób, Józef zaś już był w Egipcie.  ?Dan, Neftali, Gad i Aser.$ GIssachar, Zabulon i Beniamin:! ARuben, Symeon, Lewi, Juda;x~ oOto imiona synów Izraela, którzy razem z Jakubem przybyli do Egiptu. Każdy zaś przyszedł ze swoją rodziną:o}Y 2Po czym Józef umarł, mając sto dziesięć lat. Zabalsamowano go i złożono go do trumny w Egipcie.+|Q 2Po czym zobowiązał synów Izraela przysięgą, że spełnią takie polecenie: Gdy Bóg okaże wam tę wielką swoją łaskawość, zabierzcie stąd moje kości.<{s 2Wreszcie Józef rzekł do swych braci: Gdy ja umrę, Bóg okaże wam swą łaskę i wyprowadzi was z tej ziemi do kraju, który poprzysiągł dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.|zs 2i doczekał się prawnuków z Efraima. Również dzieci Makira, syna Manassesa, urodziły się na kolanach Józefa.^y7 2Józef mieszkał w Egipcie wraz z rodziną swego ojca. Dożył on stu dziesięciu latx} 2Teraz więc nie bójcie się: będę żywił was i dzieci wasze. I tak ich pocieszał, przemawiając do nich serdecznie.w1 2Wy niegdyś knuliście zło przeciwko mnie, Bóg jednak zamierzył to jako dobro, żeby sprawić to, co jest dzisiaj, że przeżył wielki naród.\v3 2Lecz Józef powiedział do nich: Nie bójcie się. Czyż ja jestem na miejscu Boga?nuW 2Wtedy bracia już sami poszli do Józefa i upadłszy przez nim rzekli: Jesteśmy twoimi niewolnikami.sta 2Powiedzcie Józefowi tak: Racz przebaczyć braciom twym wykroczenie i winę ich, wyrządzili ci bowiem krzywdę. Teraz przeto daruj łaskawie winę nam, którzy czcimy Boga twojego ojca! Józef rozpłakał się, gdy mu to powtórzono.as= 2Toteż kazali powiedzieć Józefowi: Ojciec twój dał przed śmiercią takie polecenie:Jr 2Bracia Józefa zdając sobie sprawę z tego, że ojciec ich nie żyje, myśleli: Na pewno Józef będzie nas teraz prześladował i odpłaci nam za wszystkie krzywdy, które mu wyrządziliśmy!q{ 2Józef po pogrzebie ojca wrócił do Egiptu wraz z braćmi i wszystkimi, którzy z nim poszli, aby pochować jego ojca.2p_ 2 przenieśli go do Kanaanu i pochowali w pieczarze na polu Makpela. Pole to kupił Abraham od Efrona Chetyty jako tytuł własności grobu. Leżało ono w pobliżu Mamre.Fo 2 Synowie [Jakuba] uczynili zatem tak, jak im rozkazał ojciec:hnK 2 Mieszkający tam Kananejczycy, widząc tę uroczystość żałobną w Goren-Haatad, mówili: Oto jak wielka jest żałoba Egipcjan! Dlatego nazwano [tę miejscowość], która leży po drugiej stronie Jordanu, Abel Misraim.Rm 2 A gdy przybyli do Goren-Haatad, które leży po drugiej stronie Jordanu, odprawili tam wielki i wspaniały obrzęd żałobny: [Józef] przez siedem dni obchodził żałobną uroczystość po swym ojcu.al= 2 Ciągnęli z nim również ludzie na wozach i na koniach, tworząc bardzo liczny orszak.ky 2nadto cała rodzina Józefa, jego bracia oraz rodzina jego ojca. Tylko dziatwa oraz trzody i bydło zostały w Goszen..jW 2I Józef wyruszył w drogę, aby pochować ojca. A z nim poszło również wielu dworzan faraona, starszych urzędników dworskich i wszyscy dostojnicy ziemi Egiptu;Ui% 2Faraon odpowiedział: Idź i pochowaj twego ojca, tak jak mu przysiągłeś.h# 2że mój ojciec zobowiązał mnie przysięgą do spełnienia takiego polecenia: "Gdy umrę, pochowasz mnie w moim grobie, który sobie przygotowałem w kraju Kanaan". Niech mi więc teraz będzie wolno udać się tam, abym mógł pochować mego ojca, a potem wrócę.Cg 2Kiedy zaś skończył się okres żałoby po nim, Józef zwrócił się do otoczenia faraona z następującą prośbą: Jeśli darzycie mnie życzliwością, powiedzcie samemu faraonowi,f! 2Zabrało im to czterdzieści dni, tyle bowiem czasu trwało balsamowanie. Mieszkańcy Egiptu opłakiwali Jakuba przez siedemdziesiąt dni.tec 2A potem rozkazał swym domowym lekarzom, aby zabalsamowali jego ojca. Ci zatem lekarze balsamowali Izraela.Od  2Józef przypadł do twarzy swego ojca, płakał nad nim i całował go.c 1!Gdy Jakub wydał te polecenia swoim synom, złożył swe nogi na łożu, wyzionął ducha i został przyłączony do swoich przodków.?b{ 1 Pole to wraz z pieczarą zostało kupione od Chetytów.wai 1Tam pochowano Abrahama i Sarę, jego żonę, tam pochowano Izaaka i jego żonę Rebekę; tam pochowałem Leę.+`Q 1w pieczarze, która jest na polu Makpela w pobliżu Mamre w kraju Kanaan, którą kupił Abraham wraz z tym polem od Efrona Chetyty jako tytuł własności grobu.,_S 1Potem dał im taki rozkaz: Gdy ja zostanę przyłączony do moich przodków, pochowajcie mnie przy moich praojcach w pieczarze, która jest na polu Efrona Chetyty,<^s 1Wszyscy ci - to dwanaście szczepów izraelskich, oraz to, co do nich powiedział ich ojciec, wygłaszając do każdego z nich stosowne błogosławieństwo, gdy im błogosławił.Z]/ 1Beniamin - wilk drapieżny, co rano rozrywa zdobycz, a wieczorem rozdziela łupy.w\i 1Błogosławieństwa ojca twego niech dłużej trwają niż błogosławieństwa mych przodków, jak długo trwać będą pagórki odwieczne - niechaj spłyną na głowę Józefa, na głowę tego, który jest księciem wśród swoich braci!s[a 1od Boga ojców twoich, który cię będzie wspomagał, od Wszechmocnego, który ci będzie błogosławił - błogosławieństwa z niebios wysokich, błogosławieństwa otchłani leżącej najniżej, błogosławieństwa piersi i łona.Z 1łuk jego pozostanie niezłamany, i ręce jego - sprawne. Z rąk potężnego Boga Jakubowego, od Pasterza i Opoki Izraela,XY+ 1A choć łucznicy będą go prześladować, godzić w niego i czyhać na niego,jXO 1Józef - latorośl owocująca, latorośl owocująca nad źródłem: gałązki pną się po murze.JW 1Neftali - jak rozłożysty terebint, dający miłe przepowiednie.QV 1Od Asera - tłuste pokarmy, on będzie dostarczał przysmaków królowi.QU 1Gad - zbójcy napadać go będą, on zaś będzie napadał im na pięty.)TO 1Wybawienia twego czekam, o Panie! S 1będzie on jak wąż na drodze, jak żmija jadowita na ścieżce, kąsająca pęciny konia, z którego jeździec spada na wznak.LR 1Dan będzie sądził lud swój jako jeden ze szczepów izraelskich;%QE 1Widzi on, że dobry jest spoczynek, a kraj uroczy; ale będzie musiał ugiąć swój grzbiet pod brzemieniem i stanie się niewolnikiem, pędzonym do pracy.YP- 1Issachar - osioł kościsty, będzie się wylegiwał ufny w swe bezpieczeństwo.~Ow 1 Zabulon mieszkać będzie na wybrzeżu morza, nad brzegiem morza, dokąd zawijają okręty; kraniec jego - w Sydonie.ON 1 Będą mu się iskrzyły oczy od wina, a zęby będą białe od mleka.M3 1 Przywiąże on swego osiołka w winnicy i źrebię ośle u winnych latorośli. W winie prać będzie swą odzież, i w krwi winogron - swą szatę.$LC 1 Nie zostanie odjęte berło od Judy ani laska pasterska spośród kolan jego, aż przyjdzie ten, do którego ono należy, i zdobędzie posłuch u narodów!K9 1 Judo, młody lwie, na zdobyczy róść będziesz, mój synu: jak lew czai się, gotuje do skoku, do lwicy podobny - któż się ośmieli go drażnić? J 1Judo, ciebie sławić będą bracia twoi, twoja bowiem ręka na karku twych wrogów! Synowie twego ojca będą ci oddawać pokłon!&IG 1Przeklęty ten ich gniew, gdyż był gwałtowny, i ich zawziętość, gdyż była okrucieństwem! Rozproszę ich więc w Jakubie i rozdrobnię ich w Izraelu.H7 1Do ich zmowy się nie przyłączę, z ich knowaniem nie złączę mej sławy; gdyż w gniewie swym mordowali ludzi i w swej swawoli kaleczyli bydło.FG 1Symeon i Lewi, bracia, narzędziami gwałtu były ich miecze.F 1Kipiałeś jak woda: nie będziesz już górował, bo wszedłeś do łoża twego ojca, wchodząc zbezcześciłeś moje łoże! E 1Rubenie, synu mój pierworodny, tyś moją mocą i pierwszym płodem mojej męskiej siły, górujący dumą i górujący siłą.YD- 1Zbierzcie się i słuchajcie, synowie Jakuba, słuchajcie Izraela, ojca waszego!C  1Jakub przywołał swoich synów mówiąc do nich: Zgromadźcie się, a opowiem wam, co was czeka w czasach późniejszych.B{ 0Ja zaś daję tobie o jedną wyżynę więcej niż braciom twym, którą zdobyłem na Amorytach moim mieczem i łukiem.A! 0A potem Izrael rzekł do Józefa: Ja niebawem umrę, ale Bóg będzie czuwał nad wami i sprawi, że wrócicie do kraju waszych przodków.s@a 0W dniu owym pobłogosławił ich tymi słowami: Twoim imieniem Izrael będzie sobie życzył błogosławieństwa mówiąc: Niechaj ci Bóg tak uczyni, jak Efraimowi i Manassesowi! Tak to dał pierwszeństwo Efraimowi przed Manassesem.p?[ 0Ale ojciec nie zgodził się i powiedział: Wiem, synu mój, wiem. I z niego też powstanie szczep, który również będzie liczny. Jednak brat jego młodszy będzie większy od niego, gdyż potomstwo jego obejmie wiele szczepów.k>Q 0i rzekł: Nie tak, mój ojcze, gdyż ten jest pierworodny; połóż twą prawicę na głowie tego.T=# 0A gdy Józef zobaczył, że jego ojciec położył swą prawicę na głowie Efraima, wydało mu się to niewłaściwe. Ujął więc rękę ojca, aby ją przenieść z głowy Efraima na głowę Manassesa,\<3 0Anioł, który mnie bronił od wszelkiego złego, niechaj błogosławi tym oto chłopcom. Niechaj moje imię i imię przodków moich, Abrahama i Izaaka, w nich przetrwa; niechaj szeroko rozmnożą się na ziemi.D; 0I błogosławiąc Józefowi, mówił: Bóg, któremu wiernie służyli przodkowie moi, Abraham i Izaak, Bóg, który troszczył się o mnie przez całe me życie aż do dnia dzisiejszego,y:m 0Ale Izrael, wyciągnąwszy swoją prawą rękę, położył ją na głowie Efraima, mimo że ten był młodszy, lewą zaś rękę - na głowie Manassesa. - Umyślnie tak położył swe ręce, bo przecież Manasses był pierworodnym synem. -29_ 0 Po czym, mając obu synów - Efraima po prawej ręce, czyli z lewej strony Izraela, i Manassesa po lewej ręce, czyli z prawej strony Izraela - przybliżył ich do ojca.b8? 0 Józef, odsunąwszy swych synów od kolan ojca swego, oddał mu pokłon twarzą do ziemi.7! 0 a potem rzekł do Józefa: Nie sądziłem, że jeszcze będę twoją twarz oglądał, a oto Bóg pozwolił mi ujrzeć nawet twe potomstwo!!6= 0 Oczy bowiem Izraela stały się tak słabe wskutek starości, że niedowidział. Gdy więc przybliżył ich do Izraela, on ucałował ich i uścisnął,59 0 Józef odpowiedział: To są właśnie moi synowie, których Bóg dał mi tutaj. Wtedy [Izrael] rzekł: Przybliż ich do mnie, a pobłogosławię ich.E4 0Izrael, spostrzegłszy synów Józefa, zapytał: Kim są ci?e3E 0Ja bowiem, gdy wracałem z Paddan-Aram, utraciłem Rachelę w Kanaanie, w drodze, kiedy pozostawała mi jeszcze pewna przestrzeń, aby dojść do Efrata, i musiałem ją pochować tam, w drodze do Efrata, czyli Betlejem.,2S 0Jednak to potomstwo, które ci się urodzi po nich, będzie twoim. Będzie się ono nazywało od imion swych braci, [mieszkając] na swej dziedzicznej własności.)1M 0A zatem dwaj twoi synowie, którzy ci się urodzili w Egipcie, zanim przybyłem do ciebie, do Egiptu, moimi są: Efraim i Manasses będą mi jak Ruben i Symeon.K0 0powiedział do mnie: Ja uczynię cię płodnym i dam ci tak liczne potomstwo, że rozrośniesz się w wielki naród. Daję też ten oto kraj przyszłemu potomstwu twemu na własność na zawsze.j/O 0rzekł do Józefa: Bóg Wszechmogący ukazał mi się w Luz, w kraju Kanaan, i błogosławiąc miv.g 0Gdy powiedziano Jakubowi: Syn twój, Józef, przyszedł do ciebie, Izrael, z wysiłkiem usiadłszy na łożu,-  0Kiedy po tych wydarzeniach doniesiono Józefowi: Ojciec twój zachorował, zabrał on z sobą dwóch swych synów: Manassesa i Efraima.r,_ /Wtedy [Izrael] powiedział: Przysięgnij mi! A gdy przysiągł, Izrael opadł na wezgłowie swego łoża.+ /ale gdy zasnę z mymi przodkami, wywieziesz mnie z Egiptu i pogrzebiesz w ich grobie. Odrzekł: Uczynię, jak powiedziałeś.u*e /A gdy zbliżała się śmierć Izraela, kazał wezwać swego syna Józefa i rzekł do niego: Jeśli darzysz mnie życzliwością, połóż mi twą rękę pod biodro na dowód twojej wiernej miłości, że nie pogrzebiesz mnie w Egipcie,q)] /Jakub, przeżywszy w Egipcie siedemnaście lat, doczekał się sto czterdziestego siódmego roku życia.( /Izrael zamieszkał w Egipcie, w kraju Goszen. Wzięli go sobie na własność, a że byli płodni, bardzo się rozmnożyli.`'; /Rozporządzenie, które dał Józef w sprawie roli w Egipcie, obowiązuje po dzień dzisiejszy: piątą część plonów [należy oddawać] faraonowi. Jedynie grunty kapłanów nie stały się własnością faraona. & /Odpowiedzieli: Zachowałeś nas przy życiu! Obyś nas darzył życzliwością, panie nasz, a my będziemy niewolnikami faraona! -L% /A gdy nadejdą żniwa, oddacie piątą część plonów faraonowi, cztery zaś części zostawicie sobie na obsianie pola i na wyżywienie dla was, dla waszych domowników [i dla waszej dziatwy]! $ /Potem Józef przemówił do ludności: Oto dzisiaj nabyłem was i waszą ziemię dla faraona. Macie tu ziarno, obsiejcie ziemię.7#i /Nie wykupił tylko gruntów kapłanów, gdyż był przywilej faraona dla kapłanów i na jego podstawie mieli oni zapewnione utrzymanie. Dlatego nie sprzedali swych gruntów.S"! /Ludność zaś od jednego do drugiego krańca Egiptu przeniósł do miast.I! /Józef wykupił więc wszystkie grunty w Egipcie dla faraona; każdy bowiem Egipcjanin sprzedał swe pole, gdyż głód był coraz większy. Tak więc ziemia stała się własnością faraona. 3 /Dlaczego na twoich oczach mamy zginąć my i nasza ziemia? Kup więc nas i ziemię naszą za chleb; będziemy niewolnikami faraona, a nasza ziemia [jego własnością]. Byleś nam dał ziarno do siewu, a przetrwamy, nie pomrzemy i ziemia nasza nie będzie leżała odłogiem. ; /A gdy ten rok upłynął, przyszli w następnym i oznajmili mu: Nie mamy co ukrywać przed tobą, panie mój, że gdy już wyczerpały się nam pieniądze i gdy stada nasze są u ciebie, nie pozostało nam nic, co moglibyśmy dać tobie, panie, oprócz nas samych i naszej ziemi!Q /Sprowadzili więc swój żywy dobytek do Józefa i on dawał im żywność w zamian za konie, za stada owiec i wołów oraz za osły. I tak w owym roku żywił ich w zamian za cały ich żywy dobytek.sa /A Józef mówił: Jeśli nie macie pieniędzy, sprowadźcie wasz żywy dobytek, a dam wam za niego zboże.cA /W końcu wyczerpały się pieniądze mieszkańcom Egiptu i Kanaanu, i wtedy wszyscy Egipcjanie przychodzili do Józefa, prosząc go: Daj nam chleba. Czyż mamy umrzeć na twoich oczach? Nie mamy już bowiem pieniędzy.4c /Józef zaś gromadził wówczas wszystkie pieniądze, jakie znajdowały się w Egipcie i Kanaanie, za zboże, które kupowano, i pieniądze te oddawał do pałacu faraona. / W całym kraju nie było żywności, toteż nastał bardzo ciężki głód. Ziemie Egiptu i Kanaanu były wyczerpane skutkiem głodu.lS / I zaopatrywał ojca i braci, i całą rodzinę swego ojca w żywność, stosownie do liczby dzieci. / Józef osiedlił ojca i braci, dając im posiadłość w najbardziej żyznej części Egiptu, w ziemi Ramses, jak mu polecił faraon.C / Po czym Jakub, życząc faraonowi pomyślności, odszedł.R / Jakub odpowiedział faraonowi: Liczba lat mojego pielgrzymowania - sto i trzydzieści. Niezbyt długie i smutne były lata mego życia; nie są one tak długie, jak lata pielgrzymowania mych przodków. ~}}v} ||%{ezz$yy7xx*wvv]uu!ttss9rrIqqqpp,ooo8nnQmmNmll kjjiiGhhh[ggfxfeeIddcvbaa`}__v_^^K]]>\\Z[[ZZ Y}Y XvX WW7VUU)TSSRoRQkPOONMMM LL(KK[JJJ4IIHGGmFF`EE;DD]CC BBCA@@C??F>>)=y=(<n8Wn` } l c .>WsoQY Gdy zaś Pan wprowadzi cię do kraju Kananejczyka, Chetyty, Amoryty, Chiwwity, Jebusyty, jak poprzysiągł przodkom twoim dać im ziemię opływającą w mleko i miód, wtedy winieneś obchodzić to święto w tym samym miesiącu.+PS Dziś wychodzicie w miesiącu Abib.QO Mojżesz powiedział do ludu: Pamiętajcie o dniu tym, gdyście wyszli z Egiptu, z domu niewoli, gdyż potężną ręką wywiódł was Pan stamtąd: [w tym to dniu] nie wolno jeść chleba kwaszonego.N1 Poświęćcie Mi wszystko pierworodne. U synów Izraela do Mnie należeć będą pierwociny łona matczynego - zarówno człowiek, jak i zwierzę.(M O Pan tak powiedział do Mojżesza:`L; 3Tego samego dnia wywiódł Pan synów Izraela z ziemi egipskiej według ich zastępów.QK 2Wszyscy Izraelici uczynili tak, jak nakazał Pan Mojżeszowi i Aaronowi.aJ= 1Takie samo prawo będzie dla tubylców i dla cudzoziemców przebywających pośród was.>Iw 0Jeśliby cudzoziemiec przebywający u ciebie chciał obchodzić Paschę [ku czci] Pana, to musisz obrzezać wpierw wszystkich potomków jego domu, i wtedy dopiero dopuścić go możesz do obchodzenia Paschy, gdyż wówczas będzie miał prawa tubylców. Żaden jednak nieobrzezany nie może spożywać Paschy.;Hs /Całe zgromadzenie Izraela będzie to zachowywało.&GG .W jednym i tym samym domu winna być spożyta. Nie można wynieść z tego domu żadnego kawałka mięsa na zewnątrz. Kości z niego łamać nie będziecie.:Fq -Obcokrajowiec i najemnik nie mogą jej spożywać.eEE ,Jednak niewolnik, nabyty za pieniądze, któregoś poddał obrzezaniu, może ją spożywać.D +Pan powiedział do Mojżesza i Aarona: Takie będzie prawo dotyczące Paschy: Żaden cudzoziemiec nie może jej spożywać.4Cc *Tej nocy czuwał Pan nad wyjściem synów Izraela z ziemi egipskiej. Dlatego noc ta winna być czuwaniem na cześć Pana dla wszystkich Izraelitów po wszystkie pokolenia.zBo )I oto tego samego dnia, po upływie czterystu trzydziestu lat, wyszły wszystkie zastępy Pana z ziemi egipskiej.OA (A czas pobytu Izraelitów w Egipcie trwał czterysta trzydzieści lat.K@ 'Z ciasta, które wynieśli z Egiptu, wypiekli niekwaszone placki, ponieważ się nie zakwasiło. Wypędzeni z Egiptu bez najmniejszej zwłoki, nie zdołali przygotować nawet zapasów na drogę.i?M &Także wielkie mnóstwo cudzoziemców wyruszyło z nimi, nadto owce i woły, i olbrzymi dobytek.y>m %I wyruszyli Izraelici z Ramses ku Sukkot w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych, prócz dzieci.~=w $Pan wzbudził życzliwość Egipcjan dla Izraelitów, i pożyczyli im. I w ten sposób [Izraelici] złupili Egipcjan. < #Synowie Izraela uczynili według tego, jak im nakazał Mojżesz, i wypożyczali od Egipcjan przedmioty srebrne i złote oraz szaty.r;_ "I wziął lud ciasto, zanim się zakwasiło w dzieżach owiniętych płaszczami, i niósł je na barkach.k:Q !I nalegali Egipcjanie na lud, aby jak najprędzej wyszli z kraju, gdyż mówili: Wszyscy pomrzemy.p9[ Weźcie ze sobą owce wasze i woły, jak pragnęliście, i idźcie. Proście także o łaskę dla mnie.U8% I jeszcze w nocy kazał faraon wezwać Mojżesza i Aarona, i powiedział: Wstańcie, wyruszajcie z pośrodka mojego ludu, tak wy, jak Izraelici! Idźcie i oddajcie cześć Panu według waszego pragnienia.>7w I wstał faraon jeszcze w nocy, a z nim wszyscy jego dworzanie i wszyscy Egipcjanie. I podniósł się wielki krzyk w Egipcie, gdyż nie było domu, w którym nie byłoby umarłego.e6E O północy Pan pozabijał wszystko pierworodne Egiptu: od pierworodnego syna faraona, który siedzi na swym tronie, aż do pierworodnego tego, który był zamknięty w więzieniu, a także wszelkie pierworodne z bydła.h5K Izraelici poszli i wypełnili [przepis]. Jak nakazał Pan Mojżeszowi i Aaronowi, tak uczynili.>4w tak im odpowiecie: "To jest ofiara Paschy na cześć Pana, który w Egipcie ominął domy Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy nasze ocalił". Lud wtedy ukląkł i oddał pokłon.G3  Gdy się was zapytają dzieci: cóż to za święty zwyczaj? -g2I Gdy zaś wejdziecie do ziemi, którą da wam Pan, jak obiecał, przestrzegajcie tego obyczaju.e1E Przestrzegajcie tego przykazania jako prawa na wieki ważnego dla ciebie i dla twych dzieci!J0 A gdy Pan będzie przechodził, aby porazić Egipcjan, a zobaczy krew na progu i na odrzwiach, to ominie Pan takie drzwi i nie pozwoli Niszczycielowi wejść do tych domów, aby [was] zabijał.L/ Weźcie gałązkę hizopu i zanurzcie ją we krwi, która jest w naczyniu, i krwią z naczynia skropcie próg i oba odrzwia. Aż do rana nie powinien nikt z was wychodzić przed drzwi swego domu..! Mojżesz zwołał wszystkich starszych Izraela i rzekł do nich: Odłączcie i weźcie baranka dla waszych rodzin i zabijcie jako paschę.o-Y Nie wolno wam jeść nic kwaszonego; we wszystkich domach waszych winniście jeść chleb niekwaszony.D, Przez siedem dni nie znajdzie się w domach waszych żaden kwas, bo kto by spożył coś kwaszonego, winien być wyłączony ze zgromadzenia Izraela, tak przybysz, jak i urodzony w kraju. +; Czternastego dnia miesiąca pierwszego od wieczora winniście spożywać chleb niekwaszony aż do wieczora dwudziestego pierwszego dnia tego miesiąca.T*# Przestrzegać będziecie Święta Przaśników, gdyż w tym dniu wyprowadziłem wasze zastępy z ziemi egipskiej. Przestrzegajcie tego dnia jako ustanowionego na zawsze we wszystkich waszych pokoleniach.9)m W pierwszym dniu będziecie mieli zwołanie święte, tak samo w dniu siódmym. Nie będziecie wtedy wykonywać żadnej pracy. Będzie wam tylko wolno przygotować pożywienie.b(? Przez siedem dni spożywać będziecie chleb niekwaszony. Już w pierwszym dniu usuniecie wszelki kwas z domów waszych, bo kto by jadł kwaszone potrawy od dnia pierwszego do siódmego, wyłączony będzie z Izraela.8'k Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia - na zawsze w tym dniu świętować będziecie.R& Krew będzie wam służyła do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską.*%O Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan.H$  Tak zaś spożywać go będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana.#y Nie może nic pozostać z niego na dzień następny. Cokolwiek zostanie z niego na następny dzień, w ogniu spalicie." Nie będziecie spożywać z niego nic surowego ani ugotowanego w wodzie, lecz upieczone na ogniu, z głową, nogami i wnętrznościami.u!e I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami.f G I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać.{ Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu._9 Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę.3 Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć.1 Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu._9 Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku!? } Pan powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej:)M Mojżesz i Aaron wykonali wszystkie cuda przed faraonem. Lecz Pan uczynił upartym serce faraona, tak iż wzbraniał się wypuścić Izraelitów ze swego kraju.nW Pan rzekł do Mojżesza: Nie usłucha was faraon, aby stały się liczniejsze cuda w ziemi egipskiej.K Wtedy przyjdą wszyscy słudzy twoi do mnie i oddadzą mi pokłon, i powiedzą: Wyjdź ty i cały lud twój, który idzie za tobą. I potem wyjdą. Mojżesz płonąc gniewem wyszedł od faraona.5 U Izraelitów nawet pies nie zaszczeka ani na ludzi, ani na bydło, abyście poznali, że Pan uczynił różnicę między Egipcjanami a Izraelitami.wi Wtedy w całej ziemi egipskiej będzie wielkie narzekanie, jakiego nie było nigdy i jakiego już nie będzie.W) I pomrą wszyscy pierworodni w ziemi egipskiej od pierworodnego syna faraona, który siedzi na swym tronie, aż do pierworodnego niewolnicy, która jest zajęta przy żarnach, i wszelkie pierworodne bydła.O Mojżesz powiedział: Tak mówi Pan: O północy przejdę przez Egipt.% A Pan zjednał ludowi łaskę w oczach Egipcjan. Mojżesz także zażywał w kraju egipskim wielkiej czci tak u sług faraona, jak i u ludu.! Oznajmij to ludowi, ażeby każdy mężczyzna u sąsiada swego i każda kobieta u sąsiadki swej wypożyczyli przedmioty srebrne i złote., U Pan rzekł do Mojżesza: Jeszcze jedną plagę ześlę na faraona i na Egipt. Potem uwolni was stąd. A uwolni was całkowicie, nawet was wszystkich stąd wypędzi.iM I rzekł Mojżesz do faraona: Będzie, jak powiedziałeś. Nie zjawię się więcej przed tobą.  I rzekł faraon: Odejdź ode mnie! Strzeż się i nie zjawiaj się już przede mną! Skoro się tylko zjawisz przede mną, umrzesz.I   Pan uczynił upartym serce faraona i nie chciał ich wypuścić.Q  Również bydło nasze pójdzie z nami, nie zostanie nawet kopyto, ponieważ z niego weźmiemy na ofiarę Panu, Bogu naszemu; a sami nie wiemy, z czego złożyć ofiarę dla Pana, aż tam przyjdziemy.   Odpowiedział Mojżesz: Ty także musisz dać nam do rąk ofiary i całopalenia, byśmy mogli ofiarować je Panu, Bogu naszemu. 3 Zawołał faraon Mojżesza i rzekł: Idźcie, oddajcie cześć Panu, tylko owce i bydło wasze zostanie. Dzieci wasze również mogą iść z wami. / Jeden drugiego nie widział i nikt nie mógł wstać z miejsca swego przez trzy dni. Ale Izraelici wszyscy mieli światło w swoich mieszkaniach.tc Wyciągnął Mojżesz rękę do nieba i nastała ciemność gęsta w całej ziemi egipskiej przez trzy dni.3 I rzekł Pan do Mojżesza: Wyciągnij rękę ku niebu, a nastanie ciemność w ziemi egipskiej tak gęsta, że można będzie dotknąć ciemności.S! Ale Pan uczynił upartym serce faraona, i nie wypuścił [on] Izraelitów.7i Pan sprowadził wiatr zachodni, bardzo gwałtowny, który uniósł szarańczę i wrzucił ją do Morza Czerwonego. W całej ziemi egipskiej szarańcza zginęła doszczętnie.9o I wyszedł [Mojżesz] od faraona, i prosił Pana. A teraz, proszę, przebaczcie i tym razem grzech mój, a błagajcie Pana, Boga waszego, by usunął ode mnie przynajmniej tę śmierć. Co rychlej kazał faraon zawołać Mojżesza i Aarona i rzekł: Zgrzeszyłem przeciwko Panu, Bogu waszemu, i przeciwko wam.1] I pokryła powierzchnię całej ziemi. I ciemną stała się ziemia od szarańczy w takiej ilości. [Szarańcza] pożarła wszelką trawę ziemi i wszelki owoc z drzewa, który pozostał po gradzie, i nie pozostało nic zielonego na drzewach i nic z roślinności polnej w całej ziemi egipskiej.,S Szarańcza przyleciała na całą ziemię egipską i opuściła się na cały kraj egipski tak licznie, że tyle szarańczy nie było dotąd ani nie będzie nigdy.A} I wyciągnął Mojżesz laskę swoją nad ziemię egipską, a Pan sprowadził wiatr wschodni, który wiał przez cały dzień i całą noc. Rano wiatr wschodni przyniósł szarańczę.C~ Rzekł Pan do Mojżesza: Wyciągnij rękę nad ziemię egipską, aby ściągnęła szarańcza do ziemi egipskiej i pożarła wszelką roślinę ziemi, wszystko, co pozostało po gradzie. } Nie tak! Idźcie sami mężczyźni i oddajcie cześć Panu, jak tegoście się domagali. I wypędzono ich sprzed oblicza faraona. |  Odpowiedział im: Niech Pan tak będzie z wami, jak ja was i dzieci wasz wypuszczę. Patrzcie, jakie złe są wasze zamierzenia.!{= Mojżesz odpowiedział: Pójdziemy z naszymi dziećmi i starcami, z synami i córkami, z owcami i bydłem; pójdziemy, bo mamy obchodzić święto Pana.z+ Zawołano Mojżesza i Aarona na powrót do faraona, a ten rzekł do nich: Idźcie, oddajcie cześć Panu, Bogu waszemu. Którzy to mają iść?6yg A słudzy faraona rzekli do niego: Jak długo jeszcze będzie ten dla nas nieszczęściem? Wypuść ludzi, aby służyli swemu Panu Bogu. Czy nie rozumiesz, że ginie Egipt?xy Napełni domy twoje, domy wszystkich sług twoich i domy wszystkich Egipcjan, czego nie widzieli ojcowie twoi ani ich praojcowie od dnia, gdy się ukazali na ziemi, aż do dnia dzisiejszego. Potem odwrócił się [Mojżesz] i wyszedł od faraona.Lw Okryje ona ziemię tak, że nie będzie można widzieć ziemi, i pożre resztę, która została uratowana i pozostała po gradzie. Zniszczy też wszelkie drzewa, które rosną na polach waszych.qv] Bo jeżeli będziesz zwlekał z wypuszczeniem ludu mego, to sprowadzę jutro szarańczę do twego kraju.Lu Mojżesz i Aaron przybyli do faraona i rzekli do niego: Tak powiedział Pan, Bóg Hebrajczyków: Dokądże będziesz zwlekał z upokorzeniem się przede Mną? Wypuść lud mój, aby Mi służył.t' i abyś opowiadał dzieciom twoim i wnukom, co zdziałałem w Egipcie. A znaki moje czyniłem między nimi, aby wiedzieli, że Ja jestem Pan.s + I rzekł Pan do Mojżesza: Idź do faraona, ponieważ uczyniłem twardym serce jego i jego sług, abym mógł czynić znaki swoje wśród nich,yrm #I pozostało tak uparte serce faraona, że nie wypuścił Izraelitów, jak to zapowiedział Pan przez Mojżesza.q "Gdy faraon zobaczył, że ustał deszcz, grad i grzmot, zaczął znowu grzeszyć i stało się twarde jego serce i [serca] sług jego.p- !Wyszedł więc Mojżesz od faraona do miasta i wyciągnął dłonie do Pana, i ustały grzmoty i grad. Także deszcz już nie padał na ziemię.Ho  Ale pszenica i orkisz nie pokładły się, bo są późniejsze.enE Len i jęczmień zostały zniszczone, ponieważ jęczmień miał już kłosy, a len kwiecie.Nm Lecz ja wiem, że ty i słudzy twoi nie boją się jeszcze Pana Boga.,lS Odpowiedział mu Mojżesz: Gdy wyjdę z miasta, wyciągnę dłonie do Pana. Grzmoty ustaną, a gradu nie będzie więcej, byś poznał, że ziemia należy do Pana.tkc Błagajcie Pana, aby ustał grzmot potężny i grad, a puszczę was i nie będę was dłużej zatrzymywał."j? Polecił więc faraon, by zawołano Mojżesza i Aarona, i rzekł do nich: Zgrzeszyłem tym razem. Pan jest sprawiedliwy, a ja i lud mój jesteśmy winni.Ei Tylko w ziemi Goszen, gdzie byli Izraelici, nie było gradu.1h] I spadł grad na całą ziemię egipską, na wszystko, co było na polu. Grad zniszczył ludzi, zwierzęta i wszelką trawę polną oraz złamał każde drzewo na polu.!g= I powstał grad i błyskawice z gradem na przemian tak ogromne, że nie było takich na całej ziemi egipskiej od czasu, gdy [Egipt] stał się narodem.#fA I wyciągnął Mojżesz laskę swoją do nieba, a Pan zesłał grzmot i grad i spadł ogień na ziemię. Pan spuścił również grad na ziemię egipską.0e[ Pan rzekł do Mojżesza: Wyciągnij rękę do nieba, by spadł grad na całą ziemię egipską, na człowieka, na bydło, na wszelką trawę polną na ziemi egipskiej.ad= ale kto nie wziął sobie słów Pana do serca, zostawił sługi swoje i bydło na polu.bc? Kto ze sług faraona zląkł się słów Pana, schronił sługi swoje i bydło do domów,Gb  A teraz poślij po twoje bydło i po wszystko, co masz na polu, bo każdy człowiek i każde zwierzę znajdujące się na polu, a nie zapędzone do zagrody, zginie, gdy na nich grad spadnie.a to jutro o tej porze spuszczę bardzo wielki grad, jakiego jeszcze w Egipcie nie było od dnia jego powstania aż dotąd.Q` Jeśli zabraniasz jeszcze memu ludowi wyjścia i nie chcesz go puścić,_ Lecz dlatego zostawiłem cię przy życiu, byś zobaczył siłę moją i by imię moje zostało rozsławione po całej ziemi.|^s Bo już teraz mógłbym wyciągnąć rękę i dotknąć ciebie i lud twój zarazą, byś został usunięty z ziemi."]? ponieważ tym razem ześlę wszystkie moje plagi na ciebie samego, na twoje sługi i na twój lud, abyś poznał, że nie ma równego Mi na całej ziemi.\) I rzekł Pan do Mojżesza: Wstań rano i idź do faraona, i powiedz mu: To mówi Pan, Bóg Hebrajczyków: Wypuść lud mój, aby Mi służył,o[Y Ale Pan uczynił upartym serce faraona, tak iż nie usłuchał ich, jak zapowiedział Pan Mojżeszowi.zZo Czarownicy nie mogli stanąć przed Mojżeszem z powodu wrzodów, bo czarownicy mieli wrzody jak inni Egipcjanie.Y- Wzięli więc sadzy z pieca i stanęli przed faraonem, a Mojżesz rzucił ją ku niebu i powstały wrzody i pryszcze na ludziach i zwierzętach. X a pył będzie się unosił nad całym krajem egipskim i sprawi u człowieka i u bydła w całej ziemi egipskiej wrzody i pryszcze. W Rzekł Pan do Mojżesza i Aarona: Weźcie pełnymi garściami sadzy z pieca i Mojżesz niech rzuci ją ku niebu na oczach faraona, V Faraon posłał na zwiady, i oto nic nie zginęło z bydła izraelskiego. Jednak serce faraona było uparte, i nie puścił ludu.xUk I nazajutrz Pan uczynił to, że wyginęło wszelkie bydło Egipcjan, a z bydła Izraelitów nic nie zginęło.FT Pan ustalił czas, mówiąc: Jutro uczyni to Pan w tym kraju.`S; Lecz Pan oddzieli bydło Izraelitów od bydła Egipcjan. Z izraelskiego nic nie zginie.}Ru oto ręka Pana porazi bydło twoje na polu, konie, osły, wielbłądy, woły i owce, i będzie bardzo wielka zaraza.JQ Jeżeli ich nie wypuścisz, a będziesz ich jeszcze zatrzymywał. P  Rzekł Pan do Mojżesza: Idź do faraona i powiedz mu: Tak powiedział Pan, Bóg Hebrajczyków: Wypuść mój lud, aby Mi służył.OOLecz i tym razem serce faraona pozostało twarde, i nie puścił ludu.NPan zaś uczynił według próśb Mojżesza i usunął muchy od faraona, sług jego i od jego ludu. Nie pozostała ani jedna.8MmI wyszedł Mojżesz od faraona, i błagał Pana.LOdpowiedział Mojżesz: Oto ja, gdy wyjdę od ciebie, będę prosił Pana, a jutro muchy usuną się od faraona, od sług jego i od ludu jego, tylko niech faraon nie oszukuje nas więcej, nie wypuszczając ludu, i pozwoli ludowi złożyć ofiarę Panu.$KCOdpowiedział faraon: Ja poślę was na pustynię, byście złożyli ofiarę Panu, Bogu waszemu, tylko nie oddalajcie się zbytnio i wstawcie się za mną.oJYPójdziemy na pustynię, na trzy dni, aby złożyć ofiarę Panu, Bogu naszemu, jak nam to przykazał.|IsOdpowiedział Mojżesz: Nie wypada postępować w ten sposób, ponieważ obrazą Egipcjan byłaby nasza ofiara dla Pana, Boga naszego, gdybyśmy złożyli na ofiarę to, co w oczach Egipcjan jest niedozwolone. Czy za to nie ukamienowaliby nas?vHgZawołał więc faraon Mojżesza i Aarona i rzekł: Możecie złożyć ofiarę Bogu waszemu, ale w tym kraju.!G=I uczynił tak Pan, i sprowadził mnóstwo much do domu faraona, do domów sług jego i na całą ziemię egipską. Kraj został zniszczony przez muchy.\F3I uczynię przedział między ludem moim a ludem twoim. Jutro ukaże się ten znak.E1Lecz oddzielę w tym dniu ziemię Goszen, którą zamieszkuje mój lud, a nie będzie much, abyś wiedział, że Ja, Pan, rządzę w całym kraju.ODJeżeli nie wypuścisz ludu mego, to Ja ześlę muchy na ciebie, na twoje sługi, na lud twój i na twoje domy, tak że domy Egipcjan zostaną napełnione muchami, a nawet ziemia, na której będą.,CSRzekł Pan do Mojżesza: Wstań rano, by spotkać się z faraonem, gdy będzie wychodził nad wodę. Powiesz mu: To rzecze Pan: Wypuść lud mój, by Mi służył.B#Wówczas rzekli czarownicy do faraona: Palec to Boży, ale serce faraona pozostało uparte i nie usłuchał ich, co też Pan zapowiedział.0A[Lecz to samo starali się uczynić czarownicy dzięki swej wiedzy tajemnej, by sprowadzić komary, ale tego nie potrafili. Przyszły komary na ziemię i na zwierzęta.8@k I uczynili tak: Aaron wyciągnął rękę swoją i laskę i uderzył proch ziemi. Komary pokryły ziemię i bydło, cały proch ziemi w kraju egipskim zamienił się w komary.?/ I rzekł Pan do Mojżesza: Powiedz Aaronowi: Wyciągnij laskę swoją i uderz proch ziemi, aby zamienił się w komary na całej ziemi egipskiej.> Gdy faraon zauważył, że ustąpił ucisk, serce jego stało się twarde: nie usłuchał Mojżesza i Aarona, co też Pan zapowiedział.==w Zebrano je w stosy, a ziemia wydawała przykrą woń.g<I Pan uczynił według prośby Mojżesza. Żaby wyginęły w domach, na polach i na podwórzach.;Potem Mojżesz z Aaronem odeszli od faraona, a Mojżesz błagał Pana o spełnienie obietnicy, jaką w sprawie żab uczynił faraonowi.p:[Żaby odejdą od ciebie, od twoich domów, od twoich sług i od ludu twego i pozostaną jedynie w Nilu.9 Odpowiedział: Jutro. I rzekł Mojżesz: Stanie się według słowa twego, abyś poznał, że nie ma nikogo jak Pan, nasz Bóg.D8Odpowiedział Mojżesz faraonowi: Powiedz mi, kiedy mam prosić za ciebie, za twoje sługi i za lud twój, by Pan oddalił żaby od ciebie i od domów twoich, aby pozostały tylko w Nilu.+7QZawołał więc faraon Mojżesza i Aarona i rzekł: Proście Pana, żeby usunął żaby ode mnie i od ludu mego, a wypuszczę lud, aby złożył ofiarę dla Pana.o6YLecz czarownicy uczynili to samo dzięki swej wiedzy tajemnej i sprowadzili żaby na ziemię egipską.e5EAaron wyciągnął rękę swoją na wody Egiptu, wyszły żaby, i pokryły ziemię egipską. 4 Pan rzekł do Mojżesza: Powiedz Aaronowi: Wyciągnij rękę i laskę na rzeki, kanały i stawy i wprowadź żaby do ziemi egipskiej.P3Żaby wślizną się i do ciebie, i do twego ludu oraz do twoich sług.72iNil zaroi się od żab. Wejdą do pałacu twego, do sypialni twojej, do łoża twego, do domów sług twoich i ludu twego, jak również do twoich pieców i do dzież twoich.O1A jeżeli ich nie wypuścisz, to dotknę cały kraj twój plagą żab.x0kWtedy rzekł Pan do Mojżesza. Idź do faraona i powiedz mu: To mówi Pan: Wypuść lud mój, aby Mi służył.?/{Upłynęło siedem dni od chwili, gdy Pan uderzył Nil.k.QWszyscy Egipcjanie kopali w pobliżu Nilu, szukając wody do picia, bo nie mogli pić wody z Nilu.Z-/Faraon odwrócił się i poszedł do swego domu, nie biorąc sobie tego do serca.&,GLecz to samo uczynili czarownicy egipscy dzięki swej wiedzy tajemnej. Pozostało więc uparte serce faraona, i nie usłuchał ich, jak to Pan zapowiedział.+-Ryby rzeki wyginęły, a Nil zaczął wydawać przykrą woń, tak że Egipcjanie nie mogli pić wody z Nilu. Krew była w całym kraju egipskim.-*UMojżesz i Aaron uczynili tak, jak nakazał Pan. Aaron podniósł laskę i uderzył nią wody Nilu na oczach faraona i sług jego. Woda Nilu zamieniła się w krew.-)UPan powiedział do Mojżesza: Mów do Aarona: Weź laskę swoją i wyciągnij rękę na wody Egiptu, na jego rzeki i na jego kanały, i na jego stawy, i na wszelkie jego zbiorowiska wód, a zamienią się w krew. I będzie krew w całej ziemi egipskiej, w naczyniach drewnianych i kamiennych.w(iRyby Nilu poginą, a Nil wydawać będzie przykrą woń, tak że Egipcjanie nie będą mogli pić wody z Nilu. ' Tak mówi Pan: Po tym poznasz, że Ja jestem Panem. Oto uderzę laską, którą mam w ręce, wody Nilu, a zamienią się w krew.)&MPowiedz mu: Pan, Bóg Hebrajczyków, posłał mnie do ciebie z rozkazem: Wypuść lud mój, by Mi oddał cześć na pustyni! Oto dotąd nie posłuchałeś Mnie.%%Idź do faraona rano, gdy wyjdzie nad wodę, pośpiesz mu na spotkanie na brzeg Nilu. Weź do ręki laskę, która zamieniła się w węża.Z$/Rzekł Pan do Mojżesza: Serce faraona jest twarde, wzbrania się wypuścić lud.]#5 Mimo to serce faraona pozostało uparte i nie usłuchał ich, jak zapowiedział Pan.o"Y I rzucił każdy z nich laskę, i zamieniły się w węże. Jednak laska Aarona połknęła ich laski. !  Faraon wówczas kazał przywołać mędrców i czarowników, a wróżbici egipscy uczynili to samo dzięki swej tajemnej wiedzy.) M Mojżesz i Aaron przybyli do faraona i uczynili tak, jak nakazał Pan. I rzucił Aaron laskę swoją przed faraonem i sługami jego, i zamieniła się w węża.%E Jeśli faraon powie wam tak: "Uczyńcie cud na waszą korzyść", wtedy powiesz Aaronowi: Weź laskę i rzuć ją przed faraonem, a przemieni się w węża.2aPan tak powiedział do Mojżesza i Aarona:lSMojżesz liczył wtedy osiemdziesiąt lat, a Aaron osiemdziesiąt trzy, gdy przemawiali do faraona.EMojżesz i Aaron uczynili tak, jak im Pan nakazał uczynić.I poznają Egipcjanie, że Ja jestem Pan, gdy wyciągnę rękę przeciw Egiptowi i wyprowadzę z pośrodka nich Izraelitów.0[Faraon nie usłucha was, toteż wyciągnę rękę moją nad Egiptem i wywiodę z Egiptu moje zastępy, mój lud, synów Izraela z pośrodka nich, wśród wielkich kar.kQJa zaś uczynię nieustępliwym serce faraona i pomnożę moje znaki i moje cuda w kraju egipskim.#Ty powiesz mu wszystko, co ci rozkażę, a Aaron, brat twój, będzie przemawiał do faraona, ażeby wypuścił Izraelitów ze swego kraju, {Pan odpowiedział Mojżeszowi: Oto Ja uczynię cię jakby Bogiem faraona, a Aaron, brat twój, będzie twoim prorokiem.A Mojżesz tak się tłumaczył przed Panem: Oto mówienie sprawia mi trudność. Jakże więc faraon zechce mię słuchać?xkpowiedział mu wtedy Pan: Ja jestem Pan! Powiedz faraonowi, królowi egipskiemu, wszystko, co ci powiedziałem.;sGdy Pan przemawiał do Mojżesza w ziemi egipskiej,vgTo oni przemawiali do faraona, króla egipskiego, i wyprowadzili Izraelitów z Egiptu: oni, Mojżesz i Aaron.Oto są ci, Aaron i Mojżesz, do których właśnie rzekł Pan: Wyprowadźcie synów Izraela z Egiptu według ich zastępów.+Eleazar, syn Aarona, wziął za żonę jedną z córek Putiela, i ona urodziła mu Pinchasa. To są głowy rodów lewickich według ich rodzin.H Synowie Koracha: Assir, Elkana i Abiasaf. Oto rody Korachitów. Aaron wziął za żonę Elżbietę, córkę Aminadaba, siostrę Nachszona, która mu urodziła Nadaba, Abihu, Eleazara i Itamara.2aSynowie Uzzjela: Miszael, Elsafan i Sitri.. YSynowie Jishara: Korah, Nefeg i Zikri. Amram wziął za żonę ciotkę swoją, Jokebed, która mu urodziła Aarona i Mojżesza. Lat życia Amrama było sto trzydzieści siedem.W )Synowie Merariego: Machli i Muszi. Oto rodziny Lewiego według ich rodowodów.i MSynowie Kehata: Amram i Jishar, Chebron i Uzzjel. Lat życia Kehata było sto trzydzieści trzy.= wSynowie Gerszona: Libni i Szimei, według ich rodzin.~wOto imiona synów Lewiego z ich rodzinami: Gerszon, Kehat i Merari. Lat życia Lewiego było sto trzydzieści siedem.lSSynowie Symeona: Jemuel, Jamin, Ohad, Jakin, Sochar i Szaul, syn Kananejki; to są rodziny Symeona.~wOto naczelnicy rodów: synowie Rubena, pierworodnego Izraela: Henoch i Pallu, Chesron i Karmi; to są rodziny Rubena.%E Pan powiedział do Mojżesza i Aarona i dał im rozkaz dla Izraelitów i dla faraona, króla egipskiego, aby pozwolił wyjść Izraelitom z ziemi egipskiej..W Mojżesz wymawiał się przed Panem mówiąc: Jeśli Izraelici nie chcą mię słuchać, jakże faraon będzie słuchał mnie, któremu mówienie sprawia trudność?b? Idź i powiedz faraonowi, królowi egipskiemu, aby wypuścił Izraelitów ze swego kraju.%G Pan powiedział do Mojżesza:  Mojżesz oznajmił te słowa Izraelitom, którzy nie chcieli ich słuchać z powodu udręki ducha i z powodu ciężkich robót.,SPotem wprowadzę was do ziemi, którą z ręką podniesioną przysiągłem dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Dam ją wam na własność. Zaiste, Ja jestem Pan!I wezmę sobie was za mój lud, i będę wam Bogiem, i przekonacie się, że Ja, Pan, Bóg wasz, uwolniłem was spod jarzma egipskiego.4~cPrzeto powiedz synom izraelskim: Ja jestem Pan! Uwolnię was od jarzma egipskiego i wybawię was z niewoli, i wyswobodzę was wyciągniętym ramieniem i przez surowe kary.~}wJa także usłyszałem jęk Izraelitów, których Egipcjanie obciążyli robotami, i wspomniałem na moje przymierze.| Ponadto ustanowiłem też przymierze moje z nimi, że im dam kraj Kanaan, kraj ich wędrówek, gdzie przebywali jako przybysze.~{wJa objawiłem się Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi jako Bóg Wszechmocny, ale imienia mego, Jahwe, nie objawiłem im.Gz Bóg rozmawiał z Mojżeszem i powiedział mu: Jam jest Jahwe.y ;Pan rzekł wtedy do Mojżesza: Teraz ujrzysz, co uczynię faraonowi. [Zmuszony] mocną ręką wypuści ich i mocną ręką wypędzi ich ze swego kraju.,xSWszak od tej chwili, gdy poszedłem do faraona, by przemawiać w Twoim imieniu, gorzej się on obchodzi z tym ludem, a Ty nic nie czynisz dla wybawienia tego ludu. wWtedy Mojżesz zwrócił się do Pana i powiedział: Panie, czemu zezwoliłeś wyrządzić zło temu ludowi? Czemu mnie wysłałeś?>%=^<Y{ex0Kto by w kłótni uderzył bliźniego kamieniem albo pięścią, ale go nie zabił, tylko zmusił do pozostania w łóżku,M/Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią.~.wKto by porwał człowieka i sprzedał go, albo znaleziono by go jeszcze w jego ręku, winien być ukarany śmiercią.P-Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią.,'Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią.1+] [W tym jednak wypadku], gdy nie czyhał na niego, a tylko Bóg dopuścił, że sam wpadł w ręce, wyznaczę ci miejsce, do którego będzie mógł uciekać [zabójca].^*7 Jeśli kto tak uderzy kogoś, że uderzony umrze, winien sam być śmiercią ukarany.e)E Jeśli nie spełni wobec niej tych trzech warunków, wówczas odejdzie ona wolna bez wykupu.s(a Jeśli zaś weźmie sobie inną, nie może tamtej odmawiać pożywienia, odzieży i wspólnego mieszkania.t'c Jeśli zaś przeznaczył ją dla syna, to niech uczyni z nią, jak prawo nakazuje obejść się z córkami.C&A jeśliby nie spodobała się panu, który dla siebie, niech pozwoli ją wykupić. Ale nie może jej sprzedać obcemu narodowi, gdyż byłoby to oszustwem wobec niej.w%iJeśliby ktoś sprzedał swą córkę w niewolę jako niewolnicę, nie odejdzie ona, jak odchodzą niewolnicy.!$=wówczas zaprowadzi go pan przed Boga i zawiedzie do drzwi albo do bramy, i przekłuje mu pan jego ucho szydłem, i będzie niewolnikiem jego na zawsze.#A jeśliby niewolnik oświadczył wyraźnie: "Miłuję mojego pana, moją żonę i moje dzieci i nie chcę odejść wolny","Lecz jeśli jego pan dał mu żonę, która zrodziła mu synów i córki, żona jak i dzieci będą należeć do pana, a on odejdzie sam.W!)Jeśli przyszedł sam, odejdzie sam, a jeśli miał żonę, odejdzie z żoną.| sJeśli kupisz niewolnika - Hebrajczyka, będzie służył sześć lat, w siódmym roku zwolnisz go bez wykupu., WTe są prawa, które im przedstawisz.kQNie będziesz wstępował po stopniach do mojego ołtarza, żeby się nie odkryła nagość twoja.A jeśli uczynisz Mi ołtarz z kamieni, to nie buduj go z kamieni ciosowych, bo zbezcześcisz go, gdy przyłożysz do niego swoje dłuto.q]Uczynisz Mi ołtarz z ziemi i będziesz składał na nim twoje całopalenia, twoje ofiary biesiadne z twojej trzody i z bydła na każdym miejscu, gdzie każę ci wspominać moje imię. Przyjdę do ciebie i będę ci błogosławił.vgNie będziecie sporządzać obok Mnie bożków ze srebra ani bożków ze złota nie będziecie sobie czynić.xkRzekł nadto Pan do Mojżesza: Tak powiesz Izraelitom: Wy sami widzieliście, że z nieba do was przemawiałem.hKLud stał ciągle z daleka, a Mojżesz zbliżył się do ciemnego obłoku, w którym był Bóg.5Mojżesz rzekł do ludu: Nie bójcie się! Bóg przybył po to, aby was doświadczyć i pobudzić do bojaźni przed sobą, żebyście nie grzeszyli.  I mówili do Mojżesza: Mów ty z nami, a my będziemy cię słuchać! Ale Bóg niech nie przemawia do nas, abyśmy nie pomarli!#Wtedy cały lud, słysząc grzmoty i błyskawice oraz głos trąby i widząc górę dymiącą, przeląkł się i drżał, i stał z daleka.kQNie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.PNie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.7Nie będziesz kradł.$ENie będziesz cudzołożył.; Nie będziesz zabijał.jO Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.I  W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.1 Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram.M  Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia.5 gPamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. ;Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.z oOkazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.v gNie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.,SNie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!5gNie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!\3Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.. [Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa:<uMojżesz zszedł na dół do ludu i to mu oznajmił.9mPotem Pan powiedział do niego: Idź, zstąp na dół, a potem przyjdź ty i Aaron z tobą. Kapłani i lud nie mogą przejść granicy, aby wstąpić do Pana, boby ich ukarał.BWtedy rzekł Mojżesz do Pana: Lud nie będzie śmiał podejść do góry Synaj, gdyż zakazałeś mu tego surowo, mówiąc: "Oznacz granicę około góry i ogłoś ją jako świętą".|sTakże kapłani, którzy mogą kiedy indziej zbliżać się do Pana, niech się oczyszczą, aby ich Pan nie pobił.+QPan rzekł do Mojżesza: Zstąp na dół i upomnij lud surowo, aby się nie zbliżał do Pana, chcąc Go zobaczyć, gdyż wielu z nich przypłaciłoby to życiem.q]Pan zstąpił na górę Synaj, na jej szczyt. I wezwał Mojżesza na szczyt góry, a Mojżesz wstąpił.~Głos trąby się przeciągał i stawał się coraz donośniejszy. Mojżesz mówił, a Bóg odpowiadał mu wśród grzmotów.'}IGóra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu i uniósł się dym z niej jakby z pieca, i cała góra bardzo się trzęsła.S|!Mojżesz wyprowadził lud z obozu naprzeciw Boga i ustawił u stóp góry.V{'Trzeciego dnia rano rozległy się grzmoty z błyskawicami, a gęsty obłok rozpostarł się nad górą i rozległ się głos potężnej trąby, tak że cały lud przebywający w obozie drżał ze strachu.ezEPóźniej powiedział ludowi: Bądźcie gotowi za trzy dni i nie zbliżajcie się do kobiet.eyEWtedy Mojżesz zstąpił z góry i nakazał przygotować się ludowi. I wyprali swoje szaty.Ix  Nie dotknie go ręka, lecz winien być ukamienowany lub przebity strzałą. Człowiek ani bydlę nie może być zachowane przy życiu. Gdy zaś zagrzmi trąba, wtedy niech podejdą pod górę.9wm Oznacz ludowi granice dokoła góry i powiedz mu: Strzeżcie się wstępować na górę i dotykać jej podnóża, gdyż kto by się dotknął góry, będzie ukarany śmiercią.vvg i niech będą gotowi na trzeci dzień, bo dnia trzeciego zstąpi Pan na oczach całego ludu na górę Synaj.u  Pan powiedział do Mojżesza: Idź do ludu i każ im się przygotować na święto dziś i jutro. Niechaj wypiorą swoje szatyDt Pan rzekł do Mojżesza: Oto Ja przyjdę do ciebie w gęstym obłoku, aby lud słyszał, gdy będę rozmawiał z tobą, i uwierzył tobie na zawsze. A Mojżesz oznajmił Panu słowa ludu.~swWtedy cały lud jednogłośnie powiedział: Uczynimy wszystko, co Pan nakazał. Mojżesz przekazał Panu słowa ludu.grIMojżesz powrócił i zwołał starszych ludu, i przedstawił im wszystko, co mu Pan nakazał.lqSLecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym. Takie to słowa powiedz Izraelitom.Gp Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia.uoeWyście widzieli, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie.nMojżesz wstąpił wtedy do Boga, a Pan zawołał na niego z góry i powiedział: Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz Izraelitom:myWyruszyli z Refidim, a po przybyciu na pustynię Synaj rozbili obóz na pustyni. Izrael obozował tam naprzeciw góry.tl eByło to w trzecim miesiącu od wyjścia Izraelitów z Egiptu; w tym dniu przybyli [oni] na pustynię Synaj.QkNastępnie Mojżesz odprawił teścia, który udał się do swego kraju.j1aby wyroki wydawali ludowi w każdym czasie, a tylko ważniejsze sprawy przedkładali Mojżeszowi, wszystkie lżejsze natomiast sami rozstrzygali.>iwWybrał sobie Mojżesz z całego Izraela mężów dzielnych i ustanowił ich kierownikami ludu, przełożonymi nad tysiącem, nad stoma, nad pięćdziesięcioma i nad dziesięcioma,Wh)Mojżesz usłuchał rady swego teścia i uczynił wszystko, co mu powiedział.ugeJeśli tak uczynisz, a Bóg cię do tego skłoni, podołasz, a także lud ten zadowolony powróci do siebie.Uf%aby mogli sądzić lud w każdym czasie. Ważniejsze sprawy winni tobie przedkładać, sprawy jednak mniejszej wagi sami winni załatwiać. Odciążysz się w ten sposób, gdyż z tobą poniosą ciężar.eA wyszukaj sobie z całego ludu dzielnych, bojących się Boga i nieprzekupnych mężów, którzy się brzydzą niesprawiedliwym zyskiem, i ustanów ich przełożonymi już to nad tysiącem, już to nad setką, już to nad pięćdziesiątką i nad dziesiątką, dPouczaj lud dokładnie o przepisach i prawach, i pouczaj go o drodze, jaką winien chodzić, i o uczynkach, jakie winien spełniać.$cCTeraz posłuchaj rady, jaką ci daję, a Bóg niechaj będzie z tobą: Sam bądź przedstawicielem swego ludu przed Bogiem i przedstawiaj Bogu jego sprawy.b Zamęczysz siebie i lud, który przy tobie stoi, gdyż taka praca jest dla ciebie za ciężka, i sam jej nie możesz podołać.Ta#Wtedy teść Mojżesza powiedział do niego: Nie jest dobre to, co czynisz.z`oJeśli mają spór, to przychodzą do mnie i ja rozstrzygam pomiędzy stronami, oznajmiam prawa i przepisy Boże.a_=Mojżesz odpowiedział swemu teściowi: Lud przychodzi do mnie, aby się poradzić Boga.e^EGdy teść Mojżesza widział te wszystkie jego zajęcia z ludem, powiedział do niego: Czemu ty [sam] się zajmujesz sprawami ludu? Dlaczego sam zasiadasz na sąd, a cały lud musi stać przed tobą od rana do wieczora?k]Q Nazajutrz zasiadł Mojżesz, aby sądzić lud. I stał tłum przed Mojżeszem od rana do wieczora.B\ Następnie Jetro, teść Mojżesza, złożył Bogu całopalenia i ofiary biesiadne. Aaron i wszyscy starsi z Izraela przyszli i brali udział z teściem Mojżesza w uczcie przed Bogiem.[ Teraz wyznaję, że Pan jest większy niż wszyscy inni bogowie, gdyż w ten sposób ukarał tych, co się nimi pysznili.Z3 I powiedział Jetro: Niech będzie uwielbiony Pan, który was uwolnił z rąk Egipcjan i z rąk faraona, .xYk I cieszył się Jetro ze wszystkiego dobra, jakie Pan wyświadczył Izraelowi, gdy go uwolnił z rąk Egipcjan.PXMojżesz opowiedział swemu teściowi wszystko, co Pan uczynił faraonowi i Egipcjanom przez wzgląd na Izraela, oraz o wszystkich trudach, jakie ponieśli w czasie podróży, i jak Pan ich uwolnił.W#Wyszedł Mojżesz naprzeciw teścia, oddał mu pokłon i ucałował go. Potem wypytywali się wzajemnie o powodzenie i udali się do obozu.|VsI polecił donieść Mojżeszowi: Ja Jetro, twój teść, zdążam do ciebie z żoną twoją i z obu twoimi synami. UJetro, teść Mojżesza, przyszedł z synami jego i żoną do Mojżesza na pustynię, gdzie obozował wówczas pod górą Bożą.{TqDrugi zaś miał imię Eliezer, gdyż: Bóg mojego ojca był dla mnie pomocą i wyratował mię od miecza faraona.}Sui dwóch jej synów. Jeden z nich miał imię Gerszom, bo powiedział [Mojżesz]: Jestem cudzoziemcem w obcej ziemi.cRAWówczas Jetro, teść Mojżesza, wziął żonę Mojżesza Seforę, którą ten odesłał,?Q {Teść Mojżesza, kapłan madianicki Jetro, usłyszał opowiadanie o tym wszystkim, co Bóg uczynił dla Mojżesza i dla Izraela, jego ludu, że Pan wyprowadził Izraelitów z Egiptu.Pygdyż mówił: Ponieważ podniósł rękę na tron Pana, dlatego trwa wojna Pana z Amalekitą z pokolenia w pokolenie.DOPotem Mojżesz zbudował ołtarz, który nazwał Pan-Nissi,(NKPan powiedział wtedy do Mojżesza: Zapisz to na pamiątkę w księgę i wyryj to w pamięci Jozuego, że zgładzę zupełnie pamięć o Amalekicie pod niebem.LM I tak zdołał Jozue pokonać Amalekitów i ich lud ostrzem miecza.L} Gdy ręce Mojżesza zdrętwiały, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim. Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko.K Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita.Jy Jozue spełnił polecenie Mojżesza i wyruszył do walki z Amalekitami. Mojżesz, Aaron i Chur wyszli na szczyt góry.+IQ Mojżesz powiedział wtedy do Jozuego: Wybierz sobie mężów i wyruszysz z nimi na walkę z Amalekitami. Ja jutro stanę na szczycie góry z laską Boga w ręku.AHAmalekici przybyli, aby walczyć z Izraelitami w Refidim.4GcI nazwał to miejsce Massa i Meriba, ponieważ tutaj kłócili się Izraelici i wystawiali Pana na próbę, mówiąc: Czy też Pan jest rzeczywiście wśród nas, czy nie?A"Aaron położył je przed Świadectwem, aby przechować - jak to Pan nakazał Mojżeszowi."=?!Mojżesz rzekł do Aarona: Weź naczynie i napełnij je omerem manny, i złóż ją przed Panem, aby przechować ją dla waszych późniejszych pokoleń.R< Mojżesz rzekł: Oto, co nakazał Pan: Napełnijcie omer i przechowajcie go dla waszych późniejszych pokoleń, aby ujrzeli pokarm, którym żywiłem was na pustyni po wyprowadzeniu z ziemi egipskiej.~;wDom Izraela nadał temu [pokarmowi] nazwę manna. Była ona biała jak ziarno kolendra i miała smak placka z miodem.A:I stosownie do tego lud obchodził dnia siódmego szabat.S9!Patrzcie! Pan nakazał wam szabat i dlatego w szóstym dniu dał wam pokarm na dwa dni. Każdy przeto z was pozostanie w domu! W dniu siódmym żaden z was niech nie opuszcza swego miejsca zamieszkania.8Wówczas Pan powiedział do Mojżesza: Jakże długo jeszcze będziecie się wzbraniali zachowywać moje nakazy i moje prawa?V7'Niektórzy z ludu wyszli siódmego dnia, aby zbierać, ale nic nie znaleźli.m6UPrzez sześć dni możecie zbierać, jednak w dniu siódmym jest szabat i nie będzie nic tego dnia.5Mojżesz powiedział: Jedzcie to dzisiaj, albowiem dzisiaj jest szabat ku czci Pana! Dzisiaj nie znajdziecie tego na polu.4I odłożyli na następny dzień według nakazu Mojżesza. I nie nastąpiło gnicie, ani też nie tworzyły się tam robaki.3#A on rzekł do nich: Oto, co Pan chciał wam powiedzieć: Dniem świętym spoczynku, szabatem poświęconym dla Pana, jest dzień jutrzejszy. Upieczcie, co chcecie upiec, i ugotujcie, co chcecie ugotować. Wszystko zaś, co wam zbywa, odłóżcie na dzień następny.'2IW szóstym zaś dniu zbierali podwójną ilość pożywienia, dwa omery na każdego. I przybyli wszyscy przełożeni zgromadzenia, i donieśli to Mojżeszowi.v1gZbierali to każdego rana, każdy według swych potrzeb. Lecz gdy słońce goręcej przygrzewało, topniało..0WNiektórzy nie posłuchali Mojżesza i pozostawili trochę na następne rano. Jednak tworzyły się robaki i nastąpiło gnicie. I rozgniewał się na nich Mojżesz.m/UNastępnie Mojżesz powiedział do nich: Niechaj nikt nie pozostawia nic z tego do następnego rana.@.{Gdy mierzyli swój zbiór omerem, to ten, który zebrał wiele, nie miał nic zbywającego, kto zaś za mało zebrał, nie miał żadnego braku - każdy zebrał według swych potrzeb.D-Izraelici uczynili tak i zebrali jedni dużo, drudzy mało.9,mTo zaś nakazał wam Pan: Każdy z was zbierze dla siebie według swej potrzeby, omer na głowę. Każdy z was przyniesie według liczby osób, które należą do jego namiotu.9+mNa widok tego Izraelici pytali się wzajemnie: Co to jest? - gdyż nie wiedzieli, co to było. Wtedy powiedział do nich Mojżesz: To jest chleb, który daje wam Pan na pokarm.*{Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi.)} Rzeczywiście wieczorem przyleciały przepiórki i pokryły obóz, a nazajutrz rano warstwa rosy leżała dokoła obozu.3(a Słyszałem szemranie Izraelitów. Powiedz im tak: O zmierzchu będziecie jeść mięso, a rano nasycicie się chlebem. Poznacie wtedy, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem.5'g I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowami:& W czasie przemowy Aarona do całego zgromadzenia Izraelitów spojrzeli ku pustyni i ukazała się im w obłoku chwała Pana.% Mojżesz rzekł do Aarona: Powiedz całemu zgromadzeniu Izraelitów: Zbliżcie się do Pana, gdyż słyszał wasze szemrania.a$=Mojżesz powiedział: Wieczorem Pan da wam mięso do jedzenia, a rano chleb do sytości, bo słyszał Pan szemranie wasze przeciw Niemu. Czymże bowiem my jesteśmy? Nie szemraliście przeciwko nam, ale przeciw Panu! #A rano ujrzycie chwałę Pana, gdyż usłyszał On, że szemrzecie przeciw Panu. Czymże my jesteśmy, że szemrzecie przeciw nam? "Mojżesz i Aaron powiedzieli do społeczności Izraelitów: Tego wieczora ujrzycie, że to Pan wyprowadził was z ziemi egipskiej.!Lecz w dniu szóstym zrobią zapas tego, co przyniosą, a będzie to podwójna ilość tego, co będą zbierać codziennie. Pan powiedział wówczas do Mojżesza: Oto ześlę wam chleb z nieba, na kształt deszczu. I będzie wychodził lud, i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej. Chcę ich także doświadczyć, czy pójdą za moimi rozkazami czy też nie.eEIzraelici mówili im: Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali przed garnkami mięsa i jadali chleb do sytości! Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem umorzyć całą tę rzeszę.oYI zaczęło szemrać na pustyni całe zgromadzenie Izraelitów przeciw Mojżeszowi i przeciw Aaronowi.P Następnie wyruszyli z Elim. Przybyło zaś całe zgromadzenie Izraelitów na pustynię Sin, położoną między Elim a Synajem, piętnastego dnia drugiego miesiąca od ich wyjścia z ziemi egipskiej.}uPotem przybyli do Elim, gdzie było dwanaście źródeł i siedemdziesiąt palm. Tutaj to rozbili namioty nad wodą.LI powiedział: Jeśli wiernie będziesz słuchał głosu Pana, twego Boga, i będziesz wykonywał to, co jest słuszne w Jego oczach; jeśli będziesz dawał posłuch Jego przykazaniom i strzegł wszystkich Jego praw, to nie ukarzę cię żadną z tych plag, jakie zesłałem na Egipt, bo Ja, Pan, chcę być twym lekarzem.>wMojżesz wołał do Pana, a Pan wskazał mu drewno. Wrzucił on je do wody, i stały się wody słodkie. Tam Pan ustanowił dla niego prawa i rozporządzenia i tam go doświadczał.JSzemrał lud przeciw Mojżeszowi i mówił: Cóż będziemy pili?I przybyli potem do miejscowości Mara, i nie mogli pić wód, gdyż były gorzkie; przeto nadano temu miejscu nazwę Mara.-Mojżesz polecił Izraelitom wyruszyć od Morza Czerwonego, i szli w kierunku pustyni Szur. Szli trzy dni przez pustynię, a nie znaleźli wody.5A Miriam przyśpiewywała im: Śpiewajmy pieśń chwały na cześć Pana, bo swą potęgę okazał, gdy konie i jeźdźców ich pogrążył w morzu. Miriam prorokini, siostra Aarona, wzięła bębenek do ręki, a wszystkie kobiety szły za nią w pląsach i uderzały w bębenki.(KGdy weszły w morze konie faraona z rydwanami i jeźdźcami, Pan przywiódł na nich z powrotem fale morskie, synowie zaś Izraela przeszli suchą nogą morze.-WPan jest królem na zawsze, na wieki!,SWprowadziłeś ich i osadziłeś na górze twego dziedzictwa, w miejscu, które uczyniłeś swym mieszkaniem, w świątyni, którą założyły Twoje ręce, Panie.0[Strach i przerażenie owładnęły nimi. Wobec siły ramienia Twego stali się jak kamień, aż przejdzie lud Twój, o Panie, aż przejdzie lud, któryś sobie nabył.Przerazili się wtedy książęta Edomu, wodzów Moabu ogarnęła bojaźń, truchleją z trwogi wszyscy mieszkańcy Kanaanu.hKWieść tę narody przyjęły ze drżeniem, padł strach na mieszkańców filistyńskiej ziemi.mU Wiodłeś Twą łaską lud oswobodzony, przeprowadziłeś [go] Twą mocą w święte Twe mieszkanie.= w Prawicę swą wyciągnąłeś i pożarła ich ziemia.  Któż jest pośród bogów równy Tobie, Panie, w blasku świętości, któż Ci jest podobny, straszliwy w czynach, cuda działający!k Q Wionęło tchnienie Twoje i przykryło ich morze, zatonęli jak ołów pośród wód gwałtownych.  Mówił nieprzyjaciel: Będę ścigał, pochwycę, zdobycz podzielę, nasycę mą duszę, miecza dobędę, ręka moja ich zetrze. Pod tchnieniem Twoich nozdrzy spiętrzyły się wody, żywioły płynne stanęły jak wały, w pośrodku morza zakrzepły przepaści.q]Pełen potęgi zniszczyłeś przeciwników Twoich, Twój gniew im okazałeś, a spalił ich jak słomę.dCUwielbiona jest potęga prawicy Twej, Panie, Prawica Twa, o Panie, starła nieprzyjaciół.CPrzepaści ich ogarnęły, jak głaz runęli w głębinę.jORzucił w morze rydwany faraona i jego wojsko. Wyborowi jego wodzowie zginęli w Morzu Czerwonym.1_Pan, mocarz wojny, Jahwe jest imię Jego.&GPan jest moją mocą i źródłem męstwa! Jemu zawdzięczam moje ocalenie. On Bogiem moim, uwielbiać Go będę, On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał.K Wtedy Mojżesz i Izraelici razem z nim śpiewali taką pieśń ku czci Pana: Będę śpiewał ku czci Pana, który wspaniale swą potęgę okazał, gdy konia i jeźdźca jego pogrążył w morzu.+Gdy Izraelici widzieli wielkie dzieło, którego dokonał Pan wobec Egipcjan, ulękli się Pana i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Mojżeszowi.tcW tym to dniu wybawił Pan Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza.eEIzraelici zaś szli po suchym dnie morskim, mając mur [wodny] po prawej i po lewej stronie.~3Powracające fale zatopiły rydwany i jeźdźców całego wojska faraona, którzy weszli w morze, ścigając tamtych, nie ocalał z nich ani jeden.7}iWyciągnął Mojżesz rękę nad morze, które o brzasku dnia wróciło na swoje miejsce. Egipcjanie uciekając biegli naprzeciw falom, i pogrążył ich Pan w środku morza.v|gA Pan rzekł do Mojżesza: Wyciągnij rękę nad morze, aby wody zalały Egipcjan, ich rydwany i jeźdźców.D{I zatrzymał koła ich rydwanów, tak że z wielką trudnością mogli się naprzód posuwać. Egipcjanie krzyknęli: Uciekajmy przed Izraelem, bo w jego obronie Pan walczy z Egipcjanami.qz]O świcie spojrzał Pan ze słupa ognia i ze słupa obłoku na wojsko egipskie i zmusił je do ucieczki.syaEgipcjanie ścigali ich. Wszystkie konie faraona, jego rydwany i jeźdźcy weszli za nimi w środek morza.nxWa Izraelici szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie.;wqMojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły,1v]stając między wojskiem egipskim a wojskiem izraelskim. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc. I nie zbliżyli się jedni do drugich przez całą noc..uWAnioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły,t{A gdy okażę moją potęgę wobec faraona, jego rydwanów i jeźdźców, wtedy poznają Egipcjanie, że ja jestem Pan.6sgJa natomiast uczynię upartymi serca Egipcjan, że pójdą za nimi. Wtedy okażę moją potęgę wobec faraona, całego wojska jego, rydwanów i wszystkich jego jeźdźców. rTy zaś podnieś swą laskę i wyciągnij rękę nad morze i rozdziel je na dwoje, a wejdą Izraelici w środek na suchą ziemię.nqWPan rzekł do Mojżesza: Czemu głośno wołasz do Mnie? Powiedz Izraelitom, niech ruszają w drogę.>pyPan będzie walczył za was, a wy będziecie spokojni.[o1 Mojżesz odpowiedział ludowi: Nie bójcie się! Pozostańcie na swoim miejscu, a zobaczycie zbawienie od Pana, jakie zgotuje nam dzisiaj. Egipcjan, których widzicie teraz, nie będziecie już nigdy oglądać.-nU Czyż nie mówiliśmy ci wyraźnie w Egipcie: Zostaw nas w spokoju, chcemy służyć Egipcjanom. Lepiej bowiem nam było służyć im, niż umierać na tej pustyni.Nm Rzekli do Mojżesza: Czyż brakowało grobów w Egipcie, że nas tu przyprowadziłeś, abyśmy pomarli na pustyni? Cóż za usługę wyświadczyłeś nam przez to, że wyprowadziłeś nas z Egiptu?8lk A gdy się zbliżył faraon, Izraelici podnieśli oczy, a ujrzawszy, że Egipcjanie ciągną za nimi, ogromnie się przerazili. Izraelici podnieśli głośne wołanie do Pana.6kg Egipcjanie więc ścigali ich i dopędzili obozujących nad morzem - wszystkie konie i rydwany faraona, jeźdźcy i całe wojsko jego - pod Pi-Hachirot naprzeciw Baal-Sefon.jPan uczynił upartym serce faraona, króla egipskiego, który urządził pościg za Izraelitami. Ci jednak wyszli z podniesioną ręką.iWziął sześćset rydwanów wyborowych oraz wszystkie inne rydwany egipskie, a na każdym z nich byli dzielni wojownicy.]h5Rozkazał wówczas faraon zaprzęgać swoje rydwany i zabrał ludzi swoich ze sobą.MgGdy doniesiono królowi egipskiemu o ucieczce ludu, zmieniło się usposobienie faraona i jego sług względem niego i rzekli: Cóżeśmy uczynili pozwalając Izraelowi opuścić naszą służbę?Uf%Uczynię upartym serce faraona, i urządzi pościg za wami. Wtedy okażę potęgę moją nad faraonem i nad całym jego wojskiem. Poznają wówczas Egipcjanie, że Ja jestem Pan. I uczynili w ten sposób.]e5Faraon powie wtedy: Izraelici zabłądzili w kraju, a pustynia zamknęła im drogę.9dmRozkaż Izraelitom, niech zawrócą i niech rozbiją obóz pod Pi-Hachirot pomiędzy Migdol a morzem, naprzeciw Baal-Sefon. Rozbijcie namioty naprzeciw tego miejsca nad morzem.2c cPan przemówił do Mojżesza tymi słowami:Rb Nie ustępował sprzed ludu słup obłoku we dnie ani słup ognia w nocy.6ag A Pan szedł przed nimi podczas dnia, jako słup obłoku, by ich prowadzić drogą, podczas nocy zaś jako słup ognia, aby im świecić, żeby mogli iść we dnie i w nocy.F` Wyruszyli z Sukkot i rozbili obóz w Etam, na skraju pustyni.B_ Zabrał też Mojżesz ze sobą kości Józefa, gdyż ten przysięgą zobowiązał Izraelitów mówiąc: Wspomoże was niezawodnie Bóg, a wówczas zabierzcie stąd kości moje ze sobą.^ Bóg więc prowadził lud okrężną drogą pustynną ku Morzu Czerwonemu, a Izraelici wyszli uzbrojeni z ziemi egipskiej.h]K Gdy faraon uwolnił lud, nie wiódł go Bóg drogą prowadzącą do ziemi filistyńskiej, chociaż była najkrótsza. Powiedział bowiem Bóg: Żeby lud na widok czekających go walk nie żałował i nie wrócił do Egiptu. \ Będzie to dla ciebie znakiem na ręce i ozdobą między oczami [przypominając], że Pan potężną ręką wywiódł nas z Egiptu.u[e Gdy faraon wzbraniał się nas uwolnić, Pan wybił wszystko, co pierworodne w ziemi egipskiej, zarówno pierworodne z ludzi, jak i z bydła, dlatego ofiaruję dla Pana męskie pierwociny łona matki i wykupuję pierworodnego mego syna.Z Gdy cię syn zapyta w przyszłości: Co to oznacza? - odpowiesz mu: Pan ręką mocną wywiódł nas z Egiptu, z domu niewoli.(YK Lecz pierworodny płód osła wykupisz jagnięciem, a jeślibyś nie chciał wykupić, to musisz mu złamać kark. Pierworodnych ludzi z synów twych wykupisz.X9 I oddasz wszelkie pierwociny łona matki dla Pana i wszelki pierwszy płód bydła, jaki będzie u ciebie; co jest rodzaju męskiego, należy do Pana.oWY gdy Pan wprowadzi cię do kraju Kananejczyka, jak poprzysiągł tobie i przodkom twoim, i da go tobie.PV I będziesz zachowywał to postanowienie w oznaczonym czasie rok w rok,+UQ Będzie to dla ciebie znakiem na ręce i przypomnieniem między oczami, aby prawo Pana było w ustach twoich, gdyż ręką potężną wywiódł cię Pan z Egiptu.T W tym dniu będziesz opowiadał synowi swemu: Dzieje się tak ze względu na to, co uczynił Pan dla mnie w czasie wyjścia z Egiptu.MS [Tylko] niekwaszony chleb można jeść w czasie tych siedmiu dni i nie będzie można ujrzeć u ciebie chleba kwaszonego ani nie będzie można ujrzeć u ciebie żadnego kwasu w twoich granicach.xRk Przez siedem dni będziesz jadł chleb niekwaszony, a w dniu siódmym będzie dla ciebie święto ku czci Pana. D~~H}@|||\{{czyyxwwOvuu8tt s?rrqQpuonmm llkjj-iimihh>hgg7ffete d}ccUbb+aa```__^]],\\I[5ZZ2YYXWWVUU)TSS`RRHQQO==** ))D((Q'''&&&%%Z$$b$#}#0"!!H T,#OJ. <r')>@! M  d O(C*>yPod efod zrobisz suknię, całą z fioletowej purpury. Do pektorału dla zasięgania wyroczni włożysz urim i tummim, aby były na sercu Aarona, gdy będzie wchodził przed oblicze Pana. I tak będzie nosił Aaron zawsze na sercu swoim [pektorał] do zasięgania wyroczni dla Izraelitów przed obliczem Pana.V'W ten sposób Aaron będzie nosił imiona synów Izraela, wypisane na pektorale dla zasięgania wyroczni, na swym sercu, gdy będzie wchodził do Miejsca Świętego, aby pamiętał przed Panem ustawicznie.S!Potem zwiąże się pierścienie pektorału z pierścieniami efodu sznurem z fioletowej purpury, tak żeby pektorał leżał na przepasce efodu i nie mógł się przesunąć ze swego miejsca na efodzie.4cW końcu wykonasz jeszcze dwa inne złote pierścienie i przyszyjesz je do obu naramienników efodu po zewnętrznej stronie u dołu, w miejscu spięcia efodu z przepaską.,SPotem wykonasz jeszcze dwa inne pierścienie - i przyszyjesz je na dwóch [dolnych] końcach pektorału u jego brzegu po stronie wewnętrznej, zwróconej do efodu.zoOba zaś drugie końce obydwu sznurów przyszyjesz do obu opraw i przywiążesz do przedniego naramiennika efodu.eEDwa złote sznury przewleczesz przez oba pierścienie na obu [górnych] końcach pektorału. Uczynisz też do pektorału dwa złote pierścienie i przyprawisz oba te pierścienie na obu [górnych] końcach pektorału.^ 7Uczynisz do pektorału łańcuszki skręcone na kształt sznurka ze szczerego złota.7 iKamienie te otrzymają imiona synów Izraela: będzie ich dwanaście według ich imion; będą ryte na wzór pieczęci, każdy z własnym imieniem, według dwunastu pokoleń. ya wreszcie w czwartym rzędzie chryzolit, onyks i jaspis. Będą osadzone w oprawie ze złota w odpowiednich rzędach.0 ]w trzecim rzędzie opal, agat i ametyst,1_w drugim rzędzie granat, szafir i beryl,gIUmieścisz na nim cztery rzędy drogich kamieni; w pierwszym rzędzie rubin, topaz i szmaragd,saBędzie kwadratowy i we dwoje złożony, a długość jego i szerokość będzie wynosiła jedną piędź.JUczynisz też pektorał do zasięgania wyroczni; a wykonają go biegli tkacze w ten sam sposób jak efod: ze złotych nici, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i z kręconego bisioru.}uDwa też łańcuszki z czystego złota przygotujesz jako kręcone sznurki, a wykonane sznurki osadzisz w obszyciach.,U Umieścisz je w złotych obszyciach.7i Dwa te kamienie umieścisz na obu naramiennikach efodu jako kamienie pamięci o synach Izraela. I będzie nosił Aaron ich imiona przed Panem na obu ramionach - dla pamięci.|s Jak rytownik wykuwa pieczęcie, tak wykuj i ty na obu kamieniach imiona synów Izraela i osadź je w złote oprawy.|s Sześć imion na jednym kamieniu, a sześć imion pozostałych na kamieniu drugim, według porządku ich urodzenia.R Weźmiesz dwa kamienie onyksowe i wyryjesz na nich imiona synów Izraela.0~[A przepaska efodu, która się na nim winna znajdować, ma być wykonana tak samo ze złotych nici, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i kręconego bisioru.h}KBędzie miał dwa naramienniki spięte ze sobą, a będą połączone na obu górnych końcach. |Efod wykonają ze złotych nici i fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu oraz kręconego bisioru, jako dzieło biegłych tkaczy.k{QA użyją na to złotych nici, fioletowej i czerwonej purpury i karmazynu oraz kręconego bisioru.RzOto szaty, jakie winni sporządzić: pektorał, efod, suknia wierzchnia, tunika wyszywana, tiara i pas. Te szaty sporządzisz dla twego brata, Aarona, i dla jego synów, aby Mi służyli jako kapłani.yDługość poszczególnej tkaniny winna wynosić dwadzieścia osiem łokci, a szerokość poszczególnej tkaniny cztery łokcie; wszystkie zaś tkaniny winny mieć jednakowe wymiary.1= _Uczynisz przybytek z dziesięciu tkanin: uczynisz go z kręconego bisioru, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu - z cherubami wykonanymi przez biegłego tkacza.Y<-(Uważaj zaś pilnie, aby go wykonać według wzoru, jaki zobaczyłeś na górze.i;M'Z talentu szczerego złota należy wykonać świecznik i wszystkie przybory należące do niego.J:&Szczypce też i naczynia do knotów uczynisz ze szczerego złota.{9q%I uczynisz siedem lamp, i ustawisz te lampy w ten sposób, ażeby oświecały tę stronę, która jest przed nimi.x8k$Pąki te i ramiona będą wychodzić z samego świecznika i będą [wykonane] z jednej bryły szczerego złota.n7W#A pąk jeden będzie pod dwoma wychodzącymi z niego ramionami z jednej bryły i pąk jeden pod dwoma [następnymi] ramionami świecznika z jednej bryły. Tak [niech będzie] pod sześcioma ramionami wychodzącymi ze świecznika.i6M"Na świeczniku zaś będą cztery kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami.5}!Trzy kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami będą na jednym ramieniu, i trzy kielichy z pąkami i kwiatami kształtu kwiatów migdałowych - na drugim ramieniu. Tak będzie na sześciu ramionach wychodzących ze świecznika.4) Sześć ramion będzie wychodzić z jego boków; trzy ramiona świecznika z jednego jego boku i trzy ramiona świecznika z drugiego jego boku.83kZrobisz też świecznik ze szczerego złota. Z tej samej bryły wykujesz świecznik wraz z jego podstawą i jego trzonem; jego kielichy, pąki i kwiaty będą z jednej bryły.H2 Będziesz zawsze kładł na stole przede Mną chleby pokładne.x1kUczynisz także misy i czasze, dzbanki i patery do składania ofiar płynnych. Uczynisz je ze szczerego złota.|0sA zrobisz te drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem. I będzie się przenosiło stół za ich pomocą.x/kBlisko listwy będą się znajdować cztery pierścienie do włożenia w nie drążków do przenoszenia stołu.~.wUczynisz następnie cztery pierścienie złote i przyprawisz je do czterech końców, gdzie się znajdują jego nogi.m-UI uczynisz wokoło listwę na cztery palce szeroką i zrobisz wieniec złoty dokoła dla tej listwy.I, Pokryjesz go szczerym złotem i uczynisz dokoła wieniec złoty.&+GUczynisz też stół z drzewa akacjowego; jego długość będzie wynosić dwa łokcie, jego szerokość jeden łokieć, a jego wysokość półtora łokcia.\*3Tam będę się spotykał z tobą i sponad przebłagalni i spośród cherubów, które są ponad Arką Świadectwa, będę z tobą rozmawiał o wszystkich nakazach, które dam za twoim pośrednictwem Izraelitom.j)OUmieścisz przebłagalnię na wierzchu arki, w arce zaś złożysz Świadectwo, które dam tobie.a(=Cheruby będą miały rozpostarte skrzydła ku górze i zakrywać będą swymi skrzydłami przebłagalnię, twarze zaś będą miały zwrócone jeden ku drugiemu. I ku przebłagalni będą zwrócone twarze cherubów. 'Jednego cheruba uczynisz na jednym końcu, a drugiego cheruba na drugim końcu przebłagalni. Uczynisz cheruby na końcach górnych.]&5dwa też cheruby wykujesz ze złota. Uczynisz zaś je na obu końcach przebłagalni.%I uczynisz przebłagalnię ze szczerego złota: długość jej wynosić będzie dwa i pół łokcia, szerokość zaś półtora łokcia;:$qI włożysz do arki Świadectwo, które dam tobie.Q#Drążki pozostaną w pierścieniach arki i nie będą z nich wyjmowane.Z"/I włożysz drążki te do pierścieni po obu bokach arki celem przenoszenia jej.P! Rozkażesz zrobić drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem.% E Odlejesz do niej cztery pierścienie ze złota i przymocujesz je do czterech jej krawędzi: dwa pierścienie do jednego jej boku i dwa do drugiego jej boku.kQ I pokryjesz ją szczerym złotem wewnątrz i zewnątrz, i uczynisz na niej dokoła złote wieńce.*O I uczynią arkę z drzewa akacjowego; jej długość będzie wynosiła dwa i pół łokcia; jej wysokość półtora łokcia i jej szerokość półtora łokcia.}u Budowę zaś przybytku i wykonanie wszelkich jego sprzętów przeprowadzicie dokładnie według tego, co ci ukażę.PI uczynią Mi święty przybytek, abym mógł zamieszkać pośród was.T#kamienie onyksowe i inne drogie kamienie dla ozdobienia efodu i pektorału._9oliwę do świecznika, wonności do wyrobu oleju namaszczania i pachnących kadzideł;W)baranie skóry barwione na czerwono i skóry z delfinów oraz drzewo akacjowe;Mpurpurę fioletową i czerwoną, karmazyn, bisior i sierść kozią;OMacie zaś przygotować dla Mnie jako daninę: złoto, srebro i brąz,Powiedz Izraelitom, aby zebrali dla Mnie daninę. Od każdego człowieka, którego skłoni do tego serce, przyjmijcie dla mnie daninę.( OPan tak przemówił do Mojżesza:%Mojżesz wszedł w środek obłoku i wstąpił na górę. I pozostał Mojżesz na górze przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy.dCA wygląd chwały Pana w oczach Izraelitów był jak ogień pożerający na szczycie góry.1Chwała Pana spoczęła na górze Synaj, i okrywał ją obłok przez sześć dni. W siódmym dniu [Pan] przywołał Mojżesza z pośrodka obłoku.CGdy zaś Mojżesz wstąpił na górę, obłok ją zakrył.7iPowiedział zaś tak do starszyzny: Pozostańcie tu, aż wrócimy do was. Oto macie Aarona i Chura. Kto miałby jakąś sprawę do załatwienia, może się zwrócić do nich.]5 Wstał więc Mojżesz i Jozue, jego pomocnik, i wstąpił Mojżesz na górę Bożą. ; Pan rzekł do Mojżesza: Wstąp do Mnie na górę i pozostań tam, a dam ci tablice kamienne, Prawo i przykazania, które napisałem, aby ich pouczyć.r _ Na wybranych Izraelitów nie podniósł On swej ręki, mogli przeto patrzeć na Boga. Potem jedli i pili.{ q Ujrzeli Boga Izraela, a pod Jego stopami jakby jakieś dzieło z szafirowych kamieni, świecących jak samo niebo.a = Wstąpił Mojżesz wraz z Aaronem, Nadabem, Abihu i siedemdziesięciu starszymi Izraela. Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud, mówiąc: Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów. +Wtedy wziął Księgę Przymierza i czytał ją głośno ludowi. I oświadczyli: Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni.kQMojżesz zaś wziął połowę krwi i wylał ją do czar, a drugą połową krwi skropił ołtarz.tcPotem polecił młodzieńcom izraelskim złożyć Panu ofiarę całopalną i ofiarę biesiadną z cielców.;qSpisał więc Mojżesz wszystkie słowa Pana. Nazajutrz wcześnie rano zbudował ołtarz u stóp góry i postawił dwanaście stel, stosownie do liczby dwunastu pokoleń Izraela.CWrócił Mojżesz i obwieścił ludowi wszystkie słowa Pana i wszystkie Jego zlecenia. Wtedy cały lud odpowiedział jednogłośnie: Wszystkie słowa, jakie powiedział Pan, wypełnimy._9Mojżesz sam zbliży się do Pana, lecz oni się nie zbliżą i lud nie wstąpi z nim. !I rzekł [Pan] do Mojżesza: Wstąp do Pana, ty, Aaron, Nadab, Abihu i siedemdziesięciu ze starszych Izraela i oddajcie pokłon z daleka.!=!Nie mogą mieszkać w twoim kraju, gdyż przywiedliby cię do grzechu przeciw Mnie. Mógłbyś oddawać cześć ich bogom, co byłoby dla ciebie zgubą.D Nie będziesz zawierał przymierza z nimi ani z ich bogami.A}Ustanowię granice twego kraju od Morza Czerwonego do morza filistyńskiego, od pustyni aż do Rzeki. Oddam w ręce wasze mieszkańców tego kraju, a ty ich przepędzisz spośród was.{qBędę ich wypędzał sprzed ciebie stopniowo, aż się rozrośniesz i będziesz mógł objąć kraj w posiadanie.~'Nie wypędzę go sprzed ciebie w jednym roku, aby kraj nie stał się pustkowiem i nie rozmnożył się w nim dziki zwierz na twoją szkodę.s}aJa zaś poślę przed tobą szerszenie, które wypędzą Chiwwitę, Kananejczyka i Chetytę sprzed ciebie./|YLęk wzbudzę przed tobą oraz przyprawię o przerażenie wszelki lud, do którego przyjdziesz. Sprawię, że będą uciekać przed tobą wszyscy twoi nieprzyjaciele.{3Żadna kobieta w twoim kraju nie będzie miała przedwczesnego porodu i żadna nie będzie bezdzietna. Liczbę dni twojego życia uczynię pełną.zBędziecie oddawać cześć Panu, Bogu waszemu, gdyż pobłogosławi twój chleb i twoją wodę. Oddalę od ciebie wszelką chorobę.JyNie będziesz oddawał pokłonu ich bogom i nie będziesz ich czcił. Nie będziesz postępował według ich postępków, lecz zburzysz zupełnie i bezlitośnie połamiesz w kawałki ich stele.x Mój anioł poprzedzi cię i zaprowadzi do Amoryty, Chetyty, Peryzzyty, Kananejczyka, Chiwwity, Jebusyty, a Ja ich wygładzę.OwJeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam, będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się tak do ciebie.v+Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim. uOto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem.tPrzyniesiesz do domu Boga twego, Pana, pierwociny z płodów ziemi. I nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki.sNie będziesz składał krwi mojej ofiary z chlebem kwaszonym i nie będziesz przechowywał do rana tłuszczu mojej świątecznej ofiary.ar=Trzy razy w roku zjawić się winien każdy twój mężczyzna przed Panem, Bogiem swoim.q1I Święto Żniw pierwszych twoich zbiorów z tego, co posiałeś na roli, oraz Święto Zbiorów na końcu roku, gdy zbierzesz z pola twój plon.pObchodząc Święto Przaśników będziesz jadł, jak ci to nakazałem, przez siedem dni chleb z niekwaszonej mąki, w oznaczonym dniu miesiąca Abib, gdyż w tym miesiącu wyszedłeś z Egiptu. I nie powinniście pokazywać się przede Mną z próżnymi rękami.NoTrzy uroczyste święta będziesz dla Mnie obchodził w każdym roku.n Przestrzegajcie wszystkiego, co wam powiedziałem, a imienia bogów obcych nie wymieniajcie, by nikt nie słyszał ich z ust waszych.)mM Sześć dni będziesz pracował, a dnia siódmego zaprzestaniesz pracy, aby odpoczęły twój wół i osioł i odetchnęli syn twojej niewolnicy i cudzoziemiec.Wl) a siódmego pozwolisz jej leżeć odłogiem i nie dokonasz zbioru, aby mogli jeść ubodzy z twego ludu, a resztę zjedzą dzikie zwierzęta. Tak też postąpisz z twoją winnicą i z twoim ogrodem oliwnym.Mk Przez sześć lat będziesz obsiewał ziemię i zbierał jej płody,|js Nie będziesz uciskał cudzoziemców, gdyż znacie życie cudzoziemców, bo sami byliście cudzoziemcami w Egipcie.}iuNie będziesz przyjmował podarków, ponieważ podarki zaślepiają dobrze widzących i są zgubą spraw słusznych.hOddalisz sprawę kłamliwą i nie wydasz wyroku śmierci na niewinnego i sprawiedliwego, bo Ja nie uniewinnię nieprawego.lgSNie pozwolisz wydać przewrotnego wyroku na ubogiego, który się zwraca do ciebie w swym procesie.fJeśli ujrzysz, że osioł twego wroga upadł pod swoim ciężarem, nie ominiesz, ale razem z nim przyjdziesz mu z pomocą.geIJeśli spotkasz wołu twego wroga albo jego osła błąkającego się, odprowadź je do niego.=dwA także w procesie nie miej względów dla bogatych. cNie łącz się z wielkim tłumem, aby wyrządzić zło. A zeznając w sądzie, nie stawaj po stronie tłumu, aby przechylić wyrok.b 'Nie będziesz rozgłaszał fałszywych wieści i nie dołożysz ręki, ażeby z niesprawiedliwymi ludźmi świadczyć na korzyść bezprawia.a/Będziecie dla Mnie ludźmi świętymi. Nie będziecie spożywać mięsa zwierzęcia rozszarpanego przez dzikie zwierzęta, ale je rzucicie psom.`To samo uczynisz z pierworodnym z bydła i trzody. Przez siedem dni będzie przy matce swojej, a dnia ósmego oddasz je Mnie. _Nie będziesz się ociągał z [ofiarą z] obfitości zbiorów i soku wyciskanego w tłoczni. I oddasz Mi twego pierworodnego syna.d^CNie będziesz bluźnił Bogu i nie będziesz złorzeczył temu, który rządzi twoim ludem.]1bo jest to jedyna jego szata i jedyne okrycie jego ciała podczas snu. I jeśliby się on żalił przede Mną, usłyszę go, bo jestem litościwy.m\UJeśli weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, winieneś mu go oddać przed zachodem słońca,0[[Jeśli pożyczysz pieniądze ubogiemu z mojego ludu, żyjącemu obok ciebie, to nie będziesz postępował wobec niego jak lichwiarz i nie karzesz mu płacić odsetek.oZYzapali się gniew mój, i wygubię was mieczem i żony wasze będą wdowami, a dzieci wasze sierotami.VY'Jeślibyś ich skrzywdził i będą Mi się skarżyli, usłyszę ich skargę,9XoNie będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty.}WuNie będziesz gnębił i nie będziesz uciskał cudzoziemców, bo wy sami byliście cudzoziemcami w ziemi egipskiej.YV-Ktokolwiek by składał ofiary innym bogom , podlega klątwie.PUKtokolwiek by obcował ze zwierzęciem, winien być ukarany śmiercią.'TKNie pozwolisz żyć czarownicy.SJeśliby się ojciec nie zgodził mu jej oddać, wówczas winien zapłacić tyle, ile wynosi opłata składana przy zaślubinach dziewic.&RGJeśli ktoś uwiódł dziewicę jeszcze nie zaręczoną i obcował z nią, uiści [rodzinie] opłatę [składaną przy zaślubinach] i weźmie ją za żonę.(QKGdy jednak stało się to w obecności właściciela, to nie będzie dawał odszkodowania w tym wypadku, gdy [zwierzę] było wynajęte, bo dał cenę wynajmu.P' Gdyby ktoś wynajął od drugiego [zwierzę], a ono się okaleczyło lub padło w nieobecności właściciela, winien uiścić odszkodowanie. O; Jeśli owo [bydlę] zostało rozszarpane przez jakieś dzikie zwierzę, to przyniesie je jako dowód i nie musi uiszczać odszkodowania za rozszarpane.FN Jeśli zaś to zostało skradzione, zapłaci właścicielowi.`M; to sprawę między obiema stronami rozstrzygnie przysięga na Pana, że [przechowujący] nie wyciągnął ręki po dobro drugiego, i właściciel przyjmie, co pozostało, a tamten nie będzie płacił odszkodowania.LL Jeśliby ktoś powierzył drugiemu pieczę nad osłem, wołem, owcą lub nad jakimkolwiek innym zwierzęciem, a ono padło lub okaleczyło się, lub zostało uprowadzone, a nie ma na to świadka,KWe wszelkiej sprawie poszkodowania dotyczącego wołu, osła, owcy, odzieży, jakiejkolwiek zguby, o której ktoś powie, że to jego własność, sprawa obydwu winna być przedłożona Bogu, a którego Bóg uzna winnym, ten zwróci drugiemu w podwójnej ilości.J9Jeśliby nie wykryto złodzieja, to wówczas stawi się właściciel domu przed Bogiem [i przysięgnie], że nie wyciągnął ręki po dobro drugiego.XI+Jeśliby ktoś dał drugiemu pieniądze lub przedmioty wartościowe na przechowanie i zostałoby to skradzione w domu tego człowieka, a złodziej zostanie wykryty, winien wypłacić dwukrotne odszkodowanie.?HyJeśli powstanie ogień i ogarnie ciernie [ogrodzenia], i spali stertę zboża albo stojące na pniu zboże, albo pole, wówczas ten, co wzniecił pożar, winien wynagrodzić szkody.)GMJeśliby ktoś wypasł pole lub winnicę i wypuścił bydło, niszcząc cudze pole, wówczas wynagrodzi tym, co ma najlepszego na swoim polu i w swojej winnicy.{FqJeśli to, co ukradł, znajdzie się u niego żywe, czy to wół, czy osioł, czy owca, odda w podwójnej ilości.HE Ale gdyby to uczynił po wschodzie słońca, będzie winien krwi. Złodziej poniesie karę. Jeśli nic nie ma, czym by zapłacił, to należy go sprzedać za taką samą sumę, jaką skradł.D Gdyby pochwycił ktoś złodzieja w czasie włamywania się [w nocy] i pobił go tak, iżby umarł, nie będzie winien krwi.!C=%Jeśliby ktoś ukradł wołu lub owcę i zabiłby je lub sprzedał, wówczas zwróci pięć wołów za jednego wołu i cztery jagnięta za jedną owcę.8Bk$Lecz gdyby było wiadomo, że wół ten bódł od dawna, a jego właściciel go nie pilnował, wówczas odda on wołu za wołu, zabity zaś [wół] będzie należał do niego.IA #Gdyby wół jednego właściciela uderzył wołu innego właściciela i zabiłby go, wówczas sprzedadzą żywego wołu i podzielą się zapłatą za niego, podzielą się też zabitym wołem. @"właściciel cysterny winien dać właścicielowi bydlęcia odszkodowanie w pieniądzach, a zwierzę będzie należało do niego.?!Jeśliby ktoś zostawił cysternę odkrytą albo jeśliby ktoś wykopał cysternę, a nie przykrył jej, i wpadł tam wół lub osioł,,>S Gdyby zaś wół zabódł niewolnika lub niewolnicę, jego właściciel winien wypłacić ich panu trzydzieści syklów srebrnych, wół zaś będzie ukamienowany.={Jeśliby zaś [wół] pobódł chłopca lub dziewczynę, to też winno się postąpić według takiego samego przepisu.i<MGdyby zaś nałożono mu zapłatę, to winien za swoje życie dać taki okup, jaki mu nałożą.;Gdy jednak wół bódł i dawniej, i zwracano uwagę na to właścicielowi, a on go nie pilnował, tak iż [wół] zabiłby mężczyznę lub kobietę, to nie tylko wół winien być ukamienowany, ale też i właściciel jego winien ponieść śmierć.T:#Jeśliby wół pobódł mężczyznę lub kobietę tak, iż ponieśliby śmierć, wówczas wół musi być ukamienowany, lecz nie wolno spożyć jego mięsa, właściciel zaś wołu będzie wolny od kary.l9SRównież gdyby wybił ząb niewolnikowi swemu lub niewolnicy, winien za ząb uczynić ich wolnymi.8Jeśliby ktoś uderzył niewolnika lub niewolnicę w oko i spowodował jego utratę, winien za oko obdarzyć ich wolnością.A7oparzenie za oparzenie, ranę za ranę, siniec za siniec.D6oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę,V5'Jeżeli zaś ona poniesie jakąś szkodę, wówczas on odda życie za życie,4Gdyby mężczyźni bijąc się uderzyli kobietę brzemienną powodując poronienie, ale bez jakiejkolwiek szkody, to [winny] zostanie ukarany grzywną, jaką nałoży mąż tej kobiety, i wypłaci ją za pośrednictwem sędziów polubownych.z3oA jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością.|2sKto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany.81kto gdy ten wstanie i będzie o lasce chodził na dworze, ten, który go uderzył, będzie wolny i tylko mu wynagrodzi przerwę w pracy, i dołoży starań, żeby go wyleczyć.  `~~M}}|z{{zyyxKwwvvuu5ttss2rr[qq4ppbooXnnm*l@kkCjji5h8gffseed\ccbOaa`` _P^^n^']]M\\[[CZZYxXWWVVWUUJTqT@SSaRRQPPOOO NNFMMwLLHKKJaIIxITIHHDGG3FF*EE?DDCBAA}@@L?9>>C==dw"#I wtedy to Izraelici mogli widzieć twarz Mojżesza, że promienieje skóra na twarzy Mojżesza. A Mojżesz znów nakładał zasłonę na twarz, póki nie wszedł na rozmowę z Nim.2c_""Ilekroć Mojżesz wchodził przed oblicze Pana na rozmowę z Nim, zdejmował zasłonę aż do wyjścia. Gdy zaś wyszedł, opowiadał Izraelitom to, co mu Pan rozkazał.Qb"!Gdy Mojżesz zakończył z nimi rozmowę, nałożył zasłonę na twarz.maU" Potem przyszli także Izraelici, a on dawał im polecenia, powierzone mu przez Pana na górze Synaj.`}"A gdy Mojżesz ich przywołał, Aaron i wszyscy przywódcy zgromadzenia przyszli do niego, a Mojżesz rozmawiał z nimi. _ "Gdy Aaron i Izraelici zobaczyli Mojżesza z dala i ujrzeli, że skóra na jego twarzy promienieje, bali się zbliżyć do niego.(^K"Gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami Świadectwa w ręku, nie wiedział, że skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem.1]]"I był tam [Mojżesz] u Pana czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i nie jadł chleba, i nie pił wody. I napisał na tablicach słowa przymierza - Dziesięć Słów.\"Pan rzekł do Mojżesza: Zapisz sobie te słowa, gdyż na podstawie tych słów zawarłem przymierze z tobą i z Izraelem.["Najlepsze z pierwocin ziemi twojej winieneś przynieść do domu Pana, twego Boga. Nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki.Z"Krwi moich ofiar nie powinieneś składać razem z kwaszonym chlebem, i nic z ofiary paschalnej nie powinno pozostać na drugi dzień.OY"Ja bowiem wypędzę narody sprzed ciebie i rozszerzę twoje granice, i nikt nie będzie napadał na twój kraj, gdy ty trzy razy w roku pójdziesz, aby pokazać się przed obliczem Pana, Boga twego.cXA"Trzy razy w roku ukażą się wszyscy twoi mężczyźni przed obliczem Pana, Boga Izraela.pW["Będziesz obchodził Święto Tygodni, pierwocin, żniwa pszenicy i Święto Zbiorów przy końcu roku.nVW"Sześć dni pracować będziesz, a w dniu siódmym odpoczywaj tak w czasie orki, jak w czasie żniwa.FU"Pierworodnego zaś osła wykupisz głową owcy, a jeślibyś nie wykupił, złamiesz mu kark. Wykupisz też pierworodnego syna swego, i nie wolno się ukazać przede Mną z pustymi rękami.eTE"Wszystko pierworodne do Mnie należy, a także pierworodny samiec z bydła, wołów i owiec.MS"Zachowaj Święto Przaśników; przez siedem dni będziesz jadł chleby przaśne, jak to ci poleciłem. A uczynisz to w czasie oznaczonym, czyli w miesiącu Abib, gdyż wtedy wyszedłeś z Egiptu.3Rc"Nie uczynisz sobie bogów ulanych z metalu.4Qc"A także nie możesz brać ich córek za żony dla swych synów, aby one, uprawiając nierząd z obcymi bogami, nie przywiodły twoich synów do nierządu z bogami obcymi.JP"Nie będziesz zawierał przymierzy z mieszkańcami tego kraju, aby, gdy będą uprawiać nierząd z bogami obcymi i składać ofiary bogom swoim, nie zaprosili cię do spożywania z ich ofiary.kOQ"Nie będziesz oddawał pokłonu bogu obcemu, bo Pan ma na imię Zazdrosny: jest Bogiem zazdrosnym.`N;" Natomiast zburzcie ich ołtarze, skruszcie czczone przez nich stele i wyrąbcie aszery.M{" Strzeż się zawierania przymierza z mieszkańcami kraju, do którego idziesz, aby się nie stali sidłem pośród was.L1" Przestrzegaj tego, co Ja dzisiaj tobie rozkazuję, a Ja wypędzę przed tobą Amorytę, Kananejczyka, Chetytę, Peryzzytę, Chiwwitę i Jebusytę.K" Pan odpowiedział: Oto Ja zawieram przymierze wobec całego ludu twego i uczynię cuda, jakich nie było na całej ziemi i u żadnych narodów, i ujrzy cały lud, wśród którego przebywasz, że dzieła Pana, które Ja uczynię z tobą, są straszne.dJC" mówiąc: Jeśli darzysz mnie życzliwością, Panie, [to proszę], niech pójdzie Pan w pośród nas. Jest to wprawdzie lud o twardym karku, ale przebaczysz winy nasze i grzechy nasze i uczynisz nas swoim dziedzictwem.MI"I natychmiast skłonił się Mojżesz aż do ziemi i oddał pokłon,H"zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia. G"Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność,jFO"A Pan zstąpił w obłoku, i [Mojżesz] zatrzymał się koło Niego, i wypowiedział imię Jahwe.E5"Mojżesz wyciosał dwie tablice kamienne jak pierwsze, a wstawszy rano wstąpił na górę, jak mu nakazał Pan, i wziął do rąk tablice kamienne.#DA"Nikt nie może wstąpić z tobą i nikt nie może się pokazać na górze. Również mniejsze i większe bydło nie może wypasać się na zboczach góry.iCM"Bądź gotów jutro rano wstąpić zaraz na górę Synaj. I zaczekasz na Mnie na wierzchu góry.AB "Pan rzekł do Mojżesza: Wyciosaj sobie dwie tablice z kamienia podobne do pierwszych, a na tych tablicach wypisz znów słowa, jakie były na pierwszych tablicach, które potłukłeś.ZA/!A gdy cofnę rękę, ujrzysz Mnie z tyłu, lecz oblicza mojego tobie nie ukażę.@!Gdy przechodzić będzie moja chwała, postawię cię w rozpadlinie skały i położę rękę moją na tobie, aż przejdę.G? !I rzekł jeszcze Pan: Oto miejsce obok Mnie, stań przy skale.>/!I znowu rzekł: Nie będziesz mógł oglądać mojego oblicza, gdyż żaden człowiek nie może oglądać mojego oblicza i pozostać przy życiu..=W![Pan] odpowiedział: Ja ukażę ci mój majestat i ogłoszę przed tobą imię Pana, gdyż Ja wyświadczam łaskę, komu chcę, i miłosierdzie, komu Mi się podoba.A<!I rzekł [Mojżesz]: Spraw, abym ujrzał Twoją chwałę.x;k!Pan odpowiedział Mojżeszowi: Uczynię to, o co prosisz, ponieważ jestem ci łaskawy, a znam cię po imieniu.Z:/!Po czym poznam, ja i lud mój, że darzysz nas łaskawością, jeśli nie po tym, że pójdziesz z nami, gdyż przez to będziemy wyróżnieni ja i Twój lud spośród wszystkich narodów, które są na ziemi?`9;!Mojżesz rzekł wtedy: Jeśli nie pójdziesz sam, to raczej zakaż nam wyruszać stąd.O8![Pan] powiedział: Jeśli Ja osobiście pójdę, czy to cię zadowoli?7/! Jeśli darzysz mnie życzliwością, daj mi poznać Twoje zamiary, abym poznał żeś mi łaskawy. Zważ także, że ten naród jest Twoim ludem.K6! Mojżesz rzekł znów do Pana: Oto kazałeś mi wyprowadzić ten lud, a nie pouczyłeś mię, kogo poślesz ze mną, a jednak powiedziałeś do mnie: "Znam cię po imieniu i jestem ci łaskawy".Q5! A Pan rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem. Potem wracał Mojżesz do obozu, sługa zaś jego, Jozue, syn Nuna, młodzieniec, nie oddalał się z wnętrza namiotu.4'! Cały lud widział, że słup obłoku stawał u wejścia do namiotu. Cały lud stawał i każdy oddawał pokłon u wejścia do swego namiotu.3%! Ile zaś razy Mojżesz wszedł do namiotu, zstępował słup obłoku i stawał u wejścia do namiotu, i wtedy [Pan] rozmawiał z Mojżeszem.2'!Ile zaś razy Mojżesz szedł do namiotu, cały lud stawał przy wejściu do swych namiotów i patrzał na Mojżesza, aż wszedł do namiotu.A1}!Mojżesz zaś wziął namiot i rozbił go za obozem, i nazwał go Namiotem Spotkania. A ktokolwiek chciał się zwrócić do Pana, szedł do Namiotu Spotkania, który był poza obozem.J0!Izraelici zdjęli z siebie ozdoby przed odejściem z góry Horeb.m/U!Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Powiedz Izraelitom: Jesteście ludem o twardym karku, i jeślibym przez jedną chwilę szedł pośród ciebie, zgładziłbym cię. Odrzuć przeto ozdoby twe, a Ja zobaczę, co mam uczynić z tobą.h.K!A lud słysząc te twarde słowa, przywdział żałobę i nie włożył ozdób swych na siebie.,-S!I do ziemi opływającej w mleko i miód, ale sam nie pójdę z tobą, by cię nie wytępić po drodze, ponieważ jesteś ludem o twardym karku.x,k!I wyślę przed tobą anioła, i wypędzę Kananejczyka, Amorytę, Chetytę, Peryzzytę, Chiwwitę i Jebusytę.j+ Q!Potem zaś rzekł Pan do Mojżesza: Idź i wyrusz stąd ty i lud, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej, do ziemi, którą obiecałem pod przysięgą Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi tymi słowami: Dam ją twojemu potomstwu.u*e #I rzeczywiście Pan ukarał lud za to, że uczynił sobie złotego cielca, wykonanego pod kierunkiem Aarona.) "Idź teraz i prowadź ten lud, gdzie ci rozkazałem, a mój anioł pójdzie przed tobą. A w dniu mojej kary ukarzę ich za ich grzech.l(S !Pan powiedział do Mojżesza: Tylko tego, który zgrzeszył przeciw Mnie, wymażę z mojej księgi.u'e Przebacz jednak im ten grzech! A jeśli nie, to wymaż mię natychmiast z Twej księgi, którą napisałeś.& I poszedł Mojżesz do Pana, i powiedział: Oto niestety lud ten dopuścił się wielkiego grzechu, gdyż uczynił sobie boga ze złota.$%C Nazajutrz zaś tak powiedział Mojżesz do ludu: Popełniliście ciężki grzech; ale teraz wstąpię do Pana, może otrzymam przebaczenie waszego grzechu.M$ Mojżesz powiedział wówczas do nich: Poświęciliście ręce dla Pana, ponieważ każdy z was był przeciw swojemu synowi, przeciw swemu bratu. Oby Pan użyczył wam dzisiaj błogosławieństwa!q#] Synowie Lewiego uczynili według rozkazu Mojżesza, i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów.p"[ I rzekł do nich: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: "Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego".!- Zatrzymał się Mojżesz w bramie obozu i zawołał: Kto jest za Panem, do mnie! A wówczas przyłączyli się do niego wszyscy synowie Lewiego.  I ujrzał Mojżesz, że lud stał się nieokiełznany, gdyż Aaron wodze mu popuścił na pośmiewisko wobec nieprzyjaciół. Wtedy rzekłem do nich: "Kto ma złoto, niech je zdejmie z siebie". I złożyli mi je, i wrzuciłem je w ogień, i tak powstał cielec.2_ Powiedzieli do mnie: "Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, z tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej".y Aaron odpowiedział: Niech się mój pan nie unosi na mnie gniewem, bo wiesz sam, że ten lud jest skłonny do złego.tc I powiedział Mojżesz do Aarona: Cóż ci uczynił ten lud, że sprowadziłeś na niego tak wielki grzech? A porwawszy cielca, którego uczynili, spalił go w ogniu, starł na proch, rozsypał w wodzie i kazał ją pić Izraelitom.0[ A Mojżesz zbliżył się do obozu i ujrzał cielca i tańce. Rozpalił się wówczas gniew Mojżesza i rzucił z rąk swoich tablice i potłukł je u podnóża góry. On zaś odpowiedział: To nie głos pieśni zwycięstwa ani głos pieśni klęski, lecz słyszę pieśni dwóch chórów.zo A Jozue, usłyszawszy odgłos okrzyków ludu, powiedział do Mojżesza: W obozie rozlegają się okrzyki wojenne.cA Tablice te były dziełem Bożym, a pismo na nich było pismem Boga, wyrytym na tablicach.&G Mojżesz zaś zszedł z góry z dwiema tablicami Świadectwa w swym ręku, a tablice były zapisane na obu stronach, zapisane na jednej i na drugiej stronie.Q Wówczas to Pan zaniechał zła, jakie zamierzał zesłać na swój lud.  Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, Twoje sługi, którym przysiągłeś na samego siebie, mówiąc do nich: "Uczynię potomstwo wasze tak liczne jak gwiazdy niebieskie, i całą ziemię, o której mówiłem, dam waszym potomkom, i posiądą ją na wieki".jO Czemu to mają mówić Egipcjanie: W złym zamiarze wyprowadził ich, chcąc ich wygubić w górach i wygładzić z powierzchni ziemi? Odwróć zapalczywość Twego gniewu i zaniechaj zła, jakie chcesz zesłać na Twój lud.R Mojżesz jednak zaczął usilnie błagać Pana, Boga swego, i mówić: Dlaczego, Panie, płonie gniew Twój przeciw ludowi Twemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką mocą i silną ręką? Zostaw Mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem.`; I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku.ue Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: "Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej".   Pan rzekł wówczas do Mojżesza: Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej. # Wstawszy wcześnie rano, dokonali całopalenia i złożyli ofiary biesiadne. I usiadł lud, aby jeść i pić, i wstali, żeby się bawić.w i A widząc to Aaron kazał postawić ołtarz przed nim i powiedział: Jutro będzie uroczystość ku czci Pana.= u A wziąwszy je z ich rąk nakazał je przetopić i uczynić z tego posąg cielca ulany z metalu. I powiedzieli: Izraelu, oto bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej.] 5 I zdjął cały lud złote kolczyki, które miał w uszach, i zniósł je do Aarona.  Aaron powiedział im: Pozdejmujcie złote kolczyki, które są w uszach waszych żon, waszych synów i córek, i przynieście je do mnie.  A gdy lud widział, że Mojżesz opóźniał swój powrót z góry, zebrał się przed Aaronem i powiedział do niego: Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej. Gdy skończył rozmawiać z Mojżeszem na górze Synaj, dał mu dwie tablice Świadectwa, tablice kamienne, napisane palcem Bożym.5To będzie znak wiekuisty między Mną a Izraelitami, bo w sześciu dniach Pan stworzył niebo i ziemię, a w siódmym dniu odpoczął i wytchnął.oYIzraelici winni pilnie przestrzegać szabatu jako obowiązku i przymierza wiecznego poprzez pokolenia.X+Przez sześć dni będzie się wykonywać pracę, ale dzień siódmy będzie szabatem odpoczynku, poświęconym Panu, i dlatego ktokolwiek by wykonywał pracę w dniu szabatu, winien być ukarany śmiercią.]5Przeto zachowujcie szabat, który winien być dla was świętością. I ktokolwiek by go znieważył, będzie ukarany śmiercią, i każdy, kto by wykonywał pracę w tym dniu, będzie wykluczony ze swojego ludu.V' Powiedz Izraelitom: Przestrzegajcie pilnie moich szabatów, gdyż to jest znak między Mną a wami dla wszystkich waszych pokoleń, by po tym można było poznać, że Ja jestem Pan, który was uświęcam.*Q Potem tak rzekł Pan do Mojżesza:  i olej do namaszczenia, i kadzidło wonne do przybytku. Wszystko to winni uczynić według rozkazu, jaki otrzymałeś ode Mnie. święte szaty z drogocennej tkaniny dla Aarona kapłana i szaty dla jego synów, do sprawowania czynności kapłańskich,a~= ołtarz całopalenia i wszystkie przyrządy należące do niego, kadź i jego podstawę,}i stół oraz wszystkie jego naczynia, świecznik z najczystszego złota i wszystkie przyrządy należące do niego, ołtarz kadzenia,s|aNamiot Spotkania, Arkę Świadectwa, przebłagalnię, która jest na niej, i wszystkie sprzęty przybytku,'{IA dodam mu Oholiaba, syna Achisamaka z pokolenia Dana. Napełniłem umysł wszystkich rękodzielników mądrością, aby mogli wykonać to, co ci rozkazałem:czAi w rzeźbieniu kamieni do oprawy, i w rzeźbieniu drzewa oraz wykonaniu różnych dzieł.Cypomysłowością w pracach w złocie, w srebrze, w brązieyxmI napełniłem go duchem Bożym, mądrością i rozumem, i umiejętnością wykonywania wszelkiego rodzaju prac,KwOto wybrałem Besaleela, syna Uriego, syna Chura z pokolenia Judy.!v AI rzekł Pan do Mojżesza:luS&Ktokolwiek by zrobił podobne, aby się rozkoszować jego wonią, będzie wykluczony ze swego ludu.wti%Kadzidła w ten sposób przygotowanego nie będziecie robić dla siebie, gdyż poświęcone jest ono dla Pana.4sc$Zetrzesz na proszek jego części i położysz przed Świadectwem w Namiocie Spotkania, gdzie Ja będę spotykał się z tobą, i będzie to dla was rzecz bardzo święta.|rs#Mieszając je uczynisz z tego kadzidło wonne - zrobione tak, jak się robi wonności - posolone, czyste, święte.,qS"I znów powiedział Pan do Mojżesza: Weź sobie wonności: żywicę pachnącą, muszelki i galbanum pachnące, i czyste kadzidło, niech będą w równej ilości.p !Ktokolwiek zaś sporządziłby go w takim połączeniu i wylewałby go na niepowołanego, winien być wykluczony ze swego ludu.o9 Nie wolno go wylewać na ciało żadnego człowieka i nie wolno go sporządzać w takim połączeniu, gdyż jest święty i święty będzie dla was".hnKDo Izraelitów powiesz tak: "To jest święty olej namaszczenia dla was i dla waszych pokoleń.am=Namaścisz też Aarona i jego synów i poświęcisz ich, aby Mi służyli jako kapłani.elEaby się stały bardzo święte; i stanie się święty każdy, ktokolwiek się ich dotknie.\k3i ołtarz całopalenia z tym wszystkim, co do niego należy, kadź i jej podstawę,ji stół oraz wszystkie jego naczynia, a także świecznik z wszystkimi przyrządami należącymi do niego, ołtarz kadzenia>iyI namaścisz nim Namiot Spotkania i Arkę Świadectwa,1h]I uczynisz z tego święty olej do namaszczania. Będzie to wonna maść, zrobiona tak, jak to robi sporządzający wonności. Będzie to święty olej do namaszczania.ag=wreszcie pięćset syklów kasji, według wagi przybytku, oraz jeden hin oliwy z oliwek.bf?Weź sobie najlepsze wonności: pięćset syklów obficie płynącej mirry, połowę tego, to jest dwieście pięćdziesiąt syklów wonnego cynamonu i tyleż, to jest dwieście pięćdziesiąt syklów wonnej trzciny,+eSI tak powiedział Pan do Mojżesza: d muszą obmyć ręce i nogi, aby nie pomarli. I będzie to prawo zawsze obowiązywać Aarona i jego potomstwo po wszystkie czasy.LcZanim wejdą do Namiotu Spotkania, muszą się obmyć w wodzie, aby nie pomarli. Tak samo, gdy się będą zbliżać do ołtarza, aby pełnić służbę i aby składać ofiarę spalaną dla Pana,AbAaron i jego synowie będą w niej obmywać ręce i nogi.a)Uczynisz kadź z brązu, z podstawą również z brązu, do obmyć, i umieścisz ją między przybytkiem a ołtarzem, i nalejesz do niej wody..`YTak też powiedział Pan do Mojżesza:U_%A wziąwszy te pieniądze jako przebłaganie od Izraelitów, obrócisz je na służbę w Namiocie Spotkania, i będą one na pamiątkę Izraelitom przed Panem jako ofiara zadośćuczynienia za ich życie.^%Bogaty nie będzie zwiększał, a ubogi nie będzie zmniejszał wagi pół sykla, aby złożyć ofiarę Panu na przebłaganie za swe życie.q]]Każdy podległy spisowi z synów Izraela, mający dwadzieścia i więcej lat, złoży tę ofiarę Panu.\% To zaś winni dać podlegli spisowi: pół sykla, według wagi przybytku, czyli dwadzieścia ger za jeden sykl; pół sykla na ofiarę Panu.[/ Gdy będziesz liczyć Izraelitów, by dokonać spisu, każdy przy spisie złoży za swe życie okup Panu, aby nie spadło na nich nieszczęście.+ZS I tak powiedział Pan do Mojżesza:Y{ Na jego rogach winien Aaron raz w roku dokonać obrzędu przebłagalnego krwią ofiary, która za grzech będzie złożona. Winien on też raz w roku dokonać na nim obrzędu przebłagalnego za wasze pokolenia. Będzie on bardzo święty dla Pana.4Xc Nie możecie na nim ofiarować kadzidła świeckiego ani też składać całopalenia, ani ofiary pokarmowej. Nie możecie też na niego wylewać żadnej ofiary z płynów.W3A gdy Aaron zapali o zmierzchu lampy, zapali również kadzidło, które będzie spalane ustawicznie przed Panem poprzez wszystkie wasze pokolenia.zVoKażdego zaś ranka będzie spalał Aaron na nim wonne kadzidło, gdy będzie przysposabiał lampy do świecenia.*UOPostawisz go zaś przed zasłoną, która wisi przed Arką Świadectwa, przed przebłagalnią, która jest nad Świadectwem, gdzie będę spotykał się z tobą.JTA drążki te zrobisz z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem.uSePoniżej zaś wieńca na dwóch bokach uczynisz dwa pierścienie na drążki, celem przenoszenia go na nich.RI przykryjesz go szczerym złotem, jego wierzch i jego boki dokoła, i jego rogi; uczynisz na nim złoty wieniec dokoła.;QqJego długość będzie wynosiła jeden łokieć i jeden łokieć jego szerokość. Będzie kwadratowy, a wysokości będzie miał dwa łokcie, i będą wychodziły z niego rogi.KP Potem wystawisz ołtarz z drzewa akacjowego dla spalania kadzidła.O .I poznają, że Ja, Pan, jestem Bogiem, który wyprowadził was z ziemi egipskiej i mieszkał pośród was, Ja, Pan, wasz Bóg.DN-I będę mieszkał pośród Izraelitów i będę im Bogiem.tMc,I poświęcę Namiot Spotkania i ołtarz; Aarona i jego synów poświęcę, aby mi służyli jako kapłani.hLK+Tam będę się spotykał z Izraelitami, i to miejsce będzie uświęcone przez moją chwałę.6Kg*To będzie ustawiczna ofiara całopalenia składana z pokolenia w pokolenie u wejścia do Namiotu Spotkania przed Panem, gdzie będę się spotykał z tobą, aby rozmawiać..JW)A drugiego baranka ofiarujesz o zmierzchu z taką samą ofiarą z pokarmów i taką samą ofiarą z płynów jak rano, jako miłą woń na ofiarę spalaną dla Pana.UI%(Do pierwszego baranka dodasz dziesiątą część efy najczystszej mąki, zaprawionej czwartą częścią hinu wyciśniętej oliwy, a jako ofiarę płynną złożysz wino w ilości czwartej części hinu.TH#'Jednego baranka ofiarujesz rano, a drugiego baranka ofiarujesz o zmierzchu.`G;&A oto z czego będziesz składał ofiarę, dwa roczne baranki codziennie i ustawicznie.BF%Przez siedem dni będziesz czynił przebłaganie nad ołtarzem i będziesz go poświęcał, a stanie się bardzo święty, i cokolwiek dotknie się ołtarza, będzie również święte.%EE$I cielca na ofiarę za grzech złożysz każdego dnia na przebłaganie i przez tę ofiarę za grzech oczyścisz ołtarz i namaścisz go, aby go uświęcić.D/#I postąpisz z Aaronem i z synami jego zupełnie tak, jak ci poleciłem: przez siedem dni będzie trwało wprowadzanie w czynności kapłańskie.0C["A jeśli pozostało do rana coś z mięsa [ofiary] wyświęcenia lub z chleba, wówczas należy to spalić w ogniu i nie można tego jeść, bo jest to rzecz święta.ZB/!I będą jeść to, co było przebłaganiem za nich, aby ich wprowadzić w czynności kapłańskie i oddzielić jako świętych. Nikt zaś z niepowołanych nie będzie tego jadł, gdyż jest to rzecz święta.A} I będzie spożywał Aaron i jego synowie mięso barana i chleb, który jest w koszu przy wejściu do Namiotu Spotkania.h@KWeźmiesz też barana [z ofiary] wyświęcenia i ugotujesz jego mięso w miejscu poświęconym.:?oPrzez siedem dni będzie je wdziewał ten z jego synów, który zostanie po nim kapłanem i będzie wchodził do Namiotu Spotkania, aby pełnić służbę w świętym przybytku.>+A szaty święte Aarona będą oddane po nim jego synom, i będą w nie ubrani, gdy będą namaszczeni i wprowadzani w czynności kapłańskie.y=mMa to przypaść w udziale Aaronowi i jego synom po wieczne czasy jako należność od Izraelitów. Jest to bowiem ofiara podniesienia, a ofiara podniesienia należy się im od Izraelitów z ofiar biesiadnych, jako unoszona z nich dla Pana.c<AI jako rzecz świętą oddzielisz mostek kołysany i łopatkę podnoszoną, i to, co było kołysane, i co było podnoszone z barana jako ofiary wyświęcenia oraz co się należy Aaronowi i co się należy jego synom.;I weźmiesz mostek z piersi barana ofiarowanego na wyświęcenie Aarona, i wykonasz nim gest kołysania, i przypadnie on tobie w udziale. :Weźmiesz to potem z ich rąk i spalisz na ołtarzu nad całopaleniem jako miłą woń przed Panem. Jest to ofiara spalana dla Pana.s9aWszystko to położysz na dłonie Aarona i na dłonie jego synów, i wykonasz gest kołysania przed Panem.8[Weźmiesz] też bochen chleba i placek przyrządzony na oliwie i podpłomyk z kosza przaśników, które są przed Panem.f7GI weźmiesz z barana tłuszcz i ogon, i tłuszcz pokrywający wnętrzności, i płat tłuszczu, który jest na wątrobie, i obie nerki i tłuszcz, który jest na nich, i prawe udo, bo to jest baran [ofiary] wyświęcenia.m6UI weźmiesz nieco krwi, która jest na ołtarzu, i oleju do namaszczania, i pokropisz Aarona i jego szaty, i jego synów i ich szaty, aby był poświęcony razem ze swymi szatami, a z nim także jego synowie i szaty jego synów.Q5I zabijesz barana, a wziąwszy nieco jego krwi namaścisz nią wierzch prawego ucha Aarona i wierzch prawego ucha jego synów i duże palce ich prawej ręki i nogi, i pokropisz krwią ołtarz dokoła.e4EA potem weźmiesz drugiego barana, Aaron zaś i jego synowie włożą ręce na jego głowę.~3wI spalisz całego tego barana na ołtarzu. Jest to ofiara całopalenia dla Pana, miła woń, ofiara spalana dla Pana.2I podzielisz barana na części, i obmywszy wnętrzności jego i nogi położysz je na innych jego częściach i na głowie.]15I zabijesz potem tego barana, a wziąwszy nieco jego krwi pokropisz ołtarz dokoła.o0YWeźmiesz następnie pierwszego barana, i położą Aaron i synowie jego ręce na głowie tego barana.m/ULecz mięso cielca i jego skórę, i mierzwę spalisz w ogniu poza obozem. Jest to ofiara za grzech.3.a A pozbierawszy tłuszcz, który pokrywa wnętrzności, i płat tłuszczu, który jest na wątrobie, i obie nerki, i tłuszcz, który jest na nich, spalisz to na ołtarzu. - Wziąwszy zaś nieco krwi tego cielca, namaścisz palcem wskazującym rogi ołtarza, a resztę krwi wylejesz u podstawy ołtarza.F, I zabijesz go przed Panem przy wejściu do Namiotu Spotkania.+y Potem przyprowadzisz młodego cielca przed Namiot Spotkania, i położą Aaron i jego synowie ręce na głowie cielca.J* oraz przepaszesz ich pasem, i okryjesz głowy ich mitrami, i będzie należało do nich kapłaństwo na mocy nieodwołalnego prawa. I wprowadzisz Aarona i jego synów w czynności kapłańskie.K)Synom też jego każesz się przybliżyć i ubierzesz ich w tunikib(?Następnie weźmiesz olej do namaszczenia i wylejesz go na jego głowę, i namaścisz go.R'A włożywszy mu tiarę na głowę, umieścisz święty diadem na tiarze.&{Potem weźmiesz szaty i ubierzesz Aarona w tunikę, w suknię, w efod, w pektorał, i przymocujesz go przepaską efodu.t%cAaronowi zaś i synom jego rozkażesz zbliżyć się do wejścia do Namiotu Spotkania i obmyjesz ich wodą.{$qi włożywszy je w ten sam kosz, w koszu złożysz je na ofiarę jednocześnie z młodym cielcem i dwoma baranami.:#oi chleby niekwaszone i placki niekwaszone, zaprawione oliwą przaśne chleby i przaśne placki i przaśne podpłomyki pomazane oliwą. Upieczesz je z najczystszej mąki pszennej" W ten zaś sposób postąpisz, gdy będziesz wyświęcał ich na kapłanów: weźmiesz młodego cielca i dwa barany bez skazy,2!_+I będą je nosić Aaron i jego synowie, ile razy będą wchodzić do Namiotu Spotkania lub będą zbliżać się do ołtarza dla spełnienia służby w Miejscu Świętym, aby nie ściągnęli na siebie grzechu i nie pomarli. To jest rozporządzenie na wieki dla niego i dla potomków jego po nim._ 9*I uczynisz im spodnie lniane, aby od bioder aż do goleni okryli nimi nagość ciała.6g)I ubierzesz w nie twego brata Aarona i synów jego razem z nim, namaścisz ich, wprowadzisz ich w czynności kapłańskie i poświęcisz ich, aby mi służyli jako kapłani.hK(Także dla synów Aarona zrobisz tunikę i uczynisz im pasy oraz mitry na cześć i ku ozdobie.wi'I utkasz suknię z bisioru, i zrobisz tiarę z bisioru i pas, który będzie tkaniną wielobarwnie wyszywaną.tc&I będzie on na czole Aarona, ponieważ Aaron poniesie uchybienia popełnione przy ofiarach, które będą składać Izraelici, i przy wszystkich świętych darach. A będzie na jego czole ciągle dla zjednania mu łaski w oczach Pana.%I zwiążesz go sznurem z fioletowej purpury, tak żeby był na tiarze i żeby na przedniej stronie tiary był umieszczony.zo$I zrobisz też diadem ze szczerego złota i wyryjesz na nim, jak się ryje na pieczęci: "Poświęcony dla Pana".J#I będzie miał ją na sobie Aaron podczas pełnienia służby, aby słyszano dźwięk, gdy będzie wchodził do Miejsca Świętego przed oblicze Pana i gdy będzie wychodził - aby nie umarł.lS"Dzwonek złoty i jabłko granatu będą następowały na przemian dokoła na dolnych krajach sukni. ;!Na dolnych jej brzegach dokoła przyszyjesz jabłka granatu z fioletowej i czerwonej purpury oraz z karmazynu, i dzwonki złote pomiędzy nimi dokoła.3 I będzie miała w środku otwór na głowę i obszywkę dokoła otworu, wykonaną przez tkacza, jak przy otworze pancerza, aby się nie rozdarła. e~~%}} |?{{zzyy;xww]vvvutsrrqPpponn-mll!kkjvj#iHhh(gglfffee[ddccYbbVaaW`` _^^L]],\\u[[ZZ#Y~Y-XX%WW5VUU^TOSS&RRTQQPOOO2NN$MMLLVKKJwJ IEHH4GG1FFDDcD"C|CBAAl@??7>>=~=<;::99;887766675w54~4#33A211V00W//;...-,,=++A+**))&(_''k&&&o&#%%$$P##^"""+!!c ^ yvUtZ+k|`1EQ z C w qY/w=xe']IPołoży rękę na głowie swego daru i zabije go przed wejściem do Namiotu Spotkania. Potem kapłani, synowie Aarona, pokropią krwią jego ołtarz dokoła.\ %Jeżeli kto chce złożyć dar z większego bydła jako ofiarę biesiadną, niech złoży zwierzę bez skazy, samca lub samicę przed Panem.r[_Kapłan zamieni w dym pamiątkę z kaszy i oliwy wraz z całym kadzidłem jako ofiarę spalaną dla Pana.XZ+Polejesz ją oliwą i położysz na niej kadzidło. To jest ofiara z pokarmów.AY}Jeżeli chcesz złożyć jako dar spalany dla Pana ofiarę pokarmową z pierwocin, to będą nią kłosy prażone na ogniu albo kasza z nowego zboża jako ofiara pokarmowa z pierwocin./XY Każdy dar należący do ofiary pokarmowej ma być posolony. Niech nie brakuje soli przymierza Boga twego przy żadnej ofierze pokarmowej. Każdy dar posypiesz solą.W Przyniesiecie te rzeczy jako dar pierwocin, ale nie będziecie ich kłaść na ołtarzu, aby się zmieniły w miłą woń.4Vc Nie będziecie składać na ofiarę pokarmową dla Pana nic kwaszonego. Albowiem ciasta kwaszonego ani miodu nie będziecie zamieniać w dym dla Pana jako ofiary spalanej.U3 Wszystko, co pozostanie z ofiary pokarmowej, będzie należało do Aarona i jego synów. To jest najświętsza część z ofiar spalanych dla Pana.T Kapłan podniesie z tej ofiary pokarmowej pamiątkę i zamieni w dym na ołtarzu jako ofiarę spalaną, miłą woń dla Pana.{SqPotem przyniesiesz do Pana pokarm tak przyrządzony i oddasz go kapłanowi, a on złoży go w ofierze na ołtarzu.R'Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę z pokarmów ciasto gotowane w rondelku, to będzie ono z najczystszej mąki zaprawionej oliwą.RQPokruszysz ją na kawałki i polejesz oliwą. To jest ofiara z pokarmów.-PUJeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę z pokarmów potrawę smażoną na patelni, to przyrządzisz ją z najczystszej mąki niekwaszonej, zaprawionej oliwą.HO Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę pokarmową ciasto pieczone w piecu, będą to placki przaśne z najczystszej mąki zaprawionej oliwą albo przaśne podpłomyki, pomazane oliwą.N3Wszystko, co pozostanie z ofiary pokarmowej, będzie należało do Aarona i jego synów. To jest najświętsza część z ofiar spalanych dla Pana.qM]Potem przyniesie ją do kapłanów, synów Aarona. Kapłan weźmie pełną garść najczystszej mąki razem z oliwą i ze wszystkim kadzidłem i zamieni w dym na ołtarzu jako pamiątkę, jako ofiarę spalaną, miłą woń dla Pana.L 9Jeżeli kto chce złożyć w darze dla Pana ofiarę pokarmową, niech złoży w darze najczystszą mąkę. Poleje ją oliwą i doda do niej kadzidła.SK #Następnie kapłan naderwie jego skrzydła, jednak nie oddzielając ich całkowicie, i zamieni w dym na ołtarzu, na drwach leżących na ogniu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.dJ EPotem oddzieli wole jego wraz z piórami i wyrzuci je na popielisko, na wschód od ołtarza. I Kapłan przyniesie go do ołtarza, złamie mu główkę i zamieni go w dym na ołtarzu. Krew jego wyciśnie na ścianę ołtarza. H A jeżeli kto chce złożyć w darze ptaka jako całopalenie dla Pana, niech złoży w darze synogarlicę lub młodego gołębia.;G s Wnętrzności i nogi zwierzęcia będą obmyte wodą. Kapłan złoży w ofierze to wszystko i zamieni w dym na ołtarzu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.F  Potem podzielą go na części. Kapłan ułoży je wraz z głową i tłuszczem na drwach leżących na ogniu, na ołtarzu. E  Będzie on zabity po północnej stronie ołtarza, przed Panem, a kapłani, synowie Aarona, pokropią krwią Jego ołtarz dokoła.D   Jeżeli zaś kto chce złożyć na ofiarę całopalną dar z trzody, z baranków lub koziołków, niech weźmie samca bez skazy.'C K Wnętrzności i nogi zwierzęcia będą obmyte wodą. Kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.B }Potem kapłani, synowie Aarona, ułożą części wraz z głową i tłuszczem na drwach leżących na ogniu na ołtarzu.XA -Kapłani, synowie Aarona, przyniosą ogień na ołtarz i ułożą drwa na ogniu.I@ Następnie obedrze żertwę ze skóry i podzieli ją na części.3? cPotem zabije młodego cielca przed Panem, a kapłani, synowie Aarona, ofiarują krew, to jest pokropią nią dokoła ołtarz stojący przed wejściem do Namiotu Spotkania.\> 5Położy rękę na głowie żertwy, aby była przyjęta jako przebłaganie za niego.8= mJeżeli chce złożyć na ofiarę całopalną dar z bydła, niech weźmie samca bez skazy i przyprowadzi go przed wejście do Namiotu Spotkania, aby Pan przyjął go łaskawie.< ;Mów do Izraelitów i powiedz im: Jeśli kto z was zechce złożyć dar z bydląt dla Pana, niech złoży go albo z cielców, albo z mniejszego bydła.L; Pan wezwał Mojżesza i tak powiedział do niego z Namiotu Spotkania::3(&Obłok bowiem Pana za dnia zakrywał przybytek, a w nocy błyszczał jak ogień na oczach całego domu izraelskiego w czasie całej ich wędrówki.e9E(%a jeśli obłok nie wznosił się, nie ruszali w drogę aż do dnia uniesienia się obłoku.U8%($Ile razy obłok wznosił się nad przybytkiem, Izraelici wyruszali w drogę,7y(#I nie mógł Mojżesz wejść do Namiotu Spotkania, bo spoczywał na nim obłok i chwała Pana wypełniała przybytek.W6)("Wtedy to obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała Pana napełniła przybytek.5!(!Wreszcie urządził dziedziniec dokoła przybytku i ołtarz, a przy wejściu zawiesił zasłonę. W ten sposób Mojżesz dokonał dzieła.o4Y( przed wchodzeniem do Namiotu Spotkania i przystąpieniem do ołtarza, jak to nakazał Pan Mojżeszowi.G3 (I myli w niej ręce i nogi Mojżesz i Aaron oraz jego synowie,d2C(Ustawił także kadź między Namiotem Spotkania a ołtarzem i nalał w nią wody do mycia./1Y(Ołtarz zaś całopalenia postawił przed wejściem do wnętrza Namiotu Spotkania i ofiarował na nim całopalenie i ofiarę pokarmową, jak Pan nakazał Mojżeszowi.70k(Zawiesił zasłonę przy wejściu do przybytku.N/(i kazał palić na nim wonne kadzidło, jak Pan nakazał Mojżeszowi.S.!(Postawił również ołtarz złoty w Namiocie Spotkania naprzeciw zasłonyO-(i [na nim] umieścił lampy przed Panem, jak Pan nakazał Mojżeszowi.j,O(Postawił też świecznik w Namiocie Spotkania naprzeciw stołu po stronie południowej przybytku_+9(a na nim rozłożył przed obliczem Pana rząd chlebów, jak Pan nakazał Mojżeszowi.j*O(Postawił również stół w Namiocie Spotkania po stronie północnej przybytku przed zasłoną,)(Wniósł następnie arkę do przybytku i zawiesił zasłonę zakrywającą i okrył nią Arkę Świadectwa, jak Pan nakazał Mojżeszowi.()(Następnie wziął Świadectwo i położył je w arce, włożył też drążki do pierścieni arki i przykrył ją z wierzchu przebłagalnią.z'o(I rozciągnął namiot nad przybytkiem i nakrył go przykryciem namiotu z góry, jak to Pan nakazał Mojżeszowi.v&g(Postawił Mojżesz przybytek, założył podstawy, ustawił dach, umieścił poprzeczki oraz ustawił słupy.Q%(Wzniesiono przybytek dnia pierwszego miesiąca pierwszego roku drugiego.W$)(Mojżesz wykonał wszystko tak, jak mu to Pan nakazał uczynić. Tak wykonał.'#I(Potem namaścisz ich, jak namaściłeś ich ojca, aby Mi służyli jako kapłani. Przez to zaś namaszczenie przetrwa kapłaństwo w ich pokoleniach na wieki.J"(Każesz także zbliżyć się jego synom i ubierzesz ich w szaty.x!k( Następnie ubierzesz Aarona w święte szaty i namaścisz go, i poświęcisz go, aby Mi służył jako kapłan.l S( Wtedy przyprowadzisz Aarona i jego synów przed wejście do Namiotu Spotkania i obmyjesz ich wodą.G ( Namaścisz również kadź i podstawę jej i poświęcisz ją.wi( I namaścisz ołtarz całopalenia ze wszystkimi jego przyborami, i poświęcisz go, i będzie bardzo święty.1( Wtedy weźmiesz olej namaszczenia i namaścisz przybytek i wszystko, co w nim jest; poświęcisz go i wszystkie jego sprzęty, i będzie święty.P(Urządzisz też dziedziniec dokoła, a przy bramie zawiesisz zasłonę.]5(Kadź zaś umieścisz między Namiotem Spotkania a ołtarzem i napełnisz ją wodą.[1(Ołtarz zaś całopalenia postawisz przed wejściem do wnętrza Namiotu Spotkania. (Ustawisz również złoty ołtarz do spalania kadzidła przed Arką Świadectwa i zawiesisz zasłonę przy wejściu do przybytku.(Wniesiesz także stół i położysz na nim to, co ma być położone, oraz wniesiesz świecznik i postawisz na nim lampy.I (I umieścisz w nim Arkę Świadectwa, i nakryjesz ją zasłoną.]5(W pierwszym dniu miesiąca pierwszego postawisz przybytek wraz z Namiotem Spotkania.( O(Tak powiedział Pan do Mojżesza:nW'+Gdy zaś ujrzał Mojżesz, że wszystko wykonali, jak nakazał Pan, udzielił im błogosławieństwa.L'*Jak Pan nakazał Mojżeszowi, tak też wykonali wszystko Izraelici.!=')Szaty z drogocennej tkaniny do posługi w przybytku, szaty święte dla Aarona kapłana i szaty dla jego synów do sprawowania czynności kapłańskich.C'(Zasłony dziedzińca, słupy i podstawy do nich, zasłony przy wejściu do dziedzińca, powrozy i paliki oraz wszystkie sprzęty potrzebne do służby w przybytku i w Namiocie Spotkania.r_''ołtarz z brązu wraz z kratą z brązu i drążkami oraz wszystkie jego przybory, kadź i jej podstawę.sa'&także ołtarz złoty i olej do namaszczania, pachnące kadzidło oraz zasłonę przy wejściu do namiotu,+'%i świecznik ze szczerego [złota] z lampami ustawionymi w szeregu oraz ze wszystkimi przyborami należącymi do niego, i olej do oświetlenia,V ''$stół ze wszystkimi należącymi do niego sprzętami i chlebami pokładnymi,8 m'#Arkę Świadectwa z drążkami, przebłagalnię, y'"nakrycia, jedne ze skór baranich barwionych na czerwono, a drugie ze skór delfinów, oraz przykrywającą zasłonę,w i'!I oddali przybytek Mojżeszowi wraz z namiotem i sprzętami, jak kółka, deski, poprzeczki, słupy, podstawy, 3' Tak wykonano wszelką robotę około budowy Namiotu Spotkania. Izraelici wykonali zaś wszystko tak, jak to nakazał Pan Mojżeszowi: tak wykonali."?'I przywiązali go sznurem z fioletowej purpury tak, aby był na tiarze i żeby na przedniej stronie tiary był umieszczony, jak Pan nakazał Mojżeszowi.}'I zrobili też diadem ze szczerego złota, i wyrzeźbili na nim, jak się rzeźbi na pieczęci: "Poświęcony dla Pana". 'oraz pas z bisioru kręconego, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu, wielobarwnie wyszywany, jak Pan nakazał Mojżeszowi.U%'oraz tiarę z bisioru, mitry z bisioru i lniane spodnie z bisioru kręconegoH 'Zrobili także tuniki tkane z bisioru dla Aarona i jego synów,0['Dzwonek złoty i jabłko granatu następowały na przemian dokoła [dolnego] kraju sukni, przywdziewanej w czasie pełnienia służby, jak to nakazał Pan Mojżeszowi.eE'Zrobili także dzwonki ze szczerego złota i przyszyli je między jabłkami granatu wokoło.}u'Na dolnych jej krajach przyszyli jabłka granatu z fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu i kręconego .|s'I miała w środku otwór na głowę z obszywką dokoła otworu, jak przy otworze pancerza, aby się nie rozdarła.K'Zrobili też suknię pod efod całą utkaną z fioletowej purpury.k~Q'Potem związali pierścienie pektorału z pierścieniami efodu sznurem z fioletowej purpury tak, aby pektorał leżał na przepasce efodu i nie mógł się przesunąć ze swego miejsca na efodzie, jak nakazał Pan Mojżeszowi.*}O'Wreszcie wykonali jeszcze dwa inne złote pierścienie i przyszyli je do obu naramienników efodu na zewnętrznej stronie, w miejscu spięcia efodu z przepaską.b|?'Wykonali dwa złote pierścienie i przymocowali je do obu [górnych] końców pektorału.z{o'Oba zaś drugie końce obydwu sznurów przyszyli do obu opraw i przywiązali je do przedniego naramiennika efodu.Xz+'Dwa złote sznury przewlekli przez oba pierścienie na obu końcach pektorału.y'Wykonali też do pektorału dwie złote oprawy i dwa złote pierścienie, i przymocowano oba te pierścienie na obu końcach pektorału.ax='Wykonali do pektorału dwa łańcuszki skręcone na kształt sznura ze szczerego złota.^y&Wszystkie paliki dziedzińca przybytku były z brązu.])&Cztery słupy do niej i ich podstawy były wykonane z brązu, a haczyki przy nich ze srebra, pokrycie ich głowic oraz klamry były ze srebra.\&Zasłona u wejścia na dziedziniec była z fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu i z kręconego bisioru, wielobarwnie wyszywana, i miała dwadzieścia łokci szerokości i pięć łokci wysokości, zgodnie z rozmiarami [innych] zasłon dziedzińca.D[&a podstawy do słupów były z brązu, haczyki zaś przy słupach oraz ich klamry ze srebra, także głowice ich były pokryte srebrem. Wszystkie słupy dziedzińca miały srebrne klamry._Z9&Wszystkie zasłony tworzące ogrodzenie dziedzińca były utkane z bisioru kręconego,Y&Zasłony zaś na drugą ścianę boczną wynosiły piętnaście łokci, a do tego miały też trzy słupy i trzy podstawy.yXm&Zasłony na jedną ścianę boczną miały po piętnaście łokci, a do tego miały trzy słupy i trzy podstawy.RW& Po stronie wschodniej [zasłona] miała również pięćdziesiąt łokci.8Vk& Po stronie zachodniej zasłona miała pięćdziesiąt łokci, a do tego uczyniono dziesięć słupów i dziesięć podstaw. Haczyki przy słupach i ich klamry były ze srebra.CU& Po stronie północnej zasłony były długie na sto łokci, a ponadto [uczyniono] dwadzieścia słupów, dwadzieścia podstaw z brązu oraz haczyki przy słupach i ich klamry ze srebra.hTK& a dwadzieścia słupów i dwadzieścia podstaw było z brązu, oraz haczyki i klamry ze srebra.S%& Następnie urządził dziedziniec przybytku po stronie południowej: zasłony dziedzińca były z kręconego bisioru, długie na sto łokci,R&I uczynił kadź z brązu z podstawą również z brązu, wykonaną z lusterek kobiet pełniących służbę przy wejściu do namiotu./QY&I włożył te drążki do pierścieni znajdujących się po bokach ołtarza, aby go na nich przenosić. Uczynił zaś go z desek, tak aby wewnątrz był wydrążony.KP&Zrobił zaś te drążki z drzewa akacjowego i pokrył je brązem.\O3&Nad kratą zaś z brązu odlał cztery pierścienie na drążki na czterech rogach.Ny&Z brązu też wykonał kratę do ołtarza w formie siatki, poniżej jego krawędzi od dołu aż do połowy wysokości.M1&I sporządził sprzęty do ołtarza, jak popielnice, łopatki, kropielnice, widełki i kadzielnice. Wszystkie jego sprzęty sporządził z brązu.hLK&I uczynił rogi na czterech narożnikach ołtarza, i wychodziły z niego, i pokrył je brązem.K ;&I zbudował ołtarz z drzewa akacjowego, mający pięć łokci długości i pięć łokci szerokości. Ołtarz był kwadratowy, na trzy łokcie wysoki.xJk%Sporządził również święty olej namaszczania oraz pachnące kadzidło, jak robi sporządzający wonności.CI%A drążki wykonał z drzewa akacjowego i pokrył złotem.H%Poniżej zaś tego wieńca na dwóch jego bokach umieścił dwa złote pierścienie na drążki, za pomocą których się go przenosi.|Gs%Pokrył go szczerym złotem, jego wierzch i jego boki wokoło, i jego rogi; uczynił na nim złoty wieniec dokoła.`F;%Potem do spalania kadzidła zbudował z drzewa akacjowego ołtarz; jego długość wynosiła jeden łokieć, i jeden - jego szerokość, i był kwadratowy, a wysokości miał dwa łokcie. I wychodziły z niego rogi.hEK%Z talentu zaś szczerego złota wykonał świecznik i wszystkie przyrządy należące do niego.XD+%Uczynił ze szczerego złota siedem lamp oraz szczypce i popielnice do knotów.tCc%Pąki te i ramiona wychodziły z samego świecznika i były [wykonane] z tej samej bryły szczerego złota.:Bo%A pąk jeden był pod dwoma wychodzącymi z niego ramionami i jeden pąk pod dwoma [następnymi] jego ramionami. Tak było pod sześcioma ramionami wychodzącymi ze świecznika.hAK%Na świeczniku zaś były cztery kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami. @%I znajdowały się na jednym ramieniu trzy kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami, i trzy kielichy kształtu kwiatów migdałowych na drugim ramieniu z pąkami i kwiatami. Tak [było] na sześciu ramionach wychodzących ze świecznika.?%Sześć ramion wychodziło z jego boków, trzy ramiona świecznika z jednego jego boku i trzy ramiona świecznika z drugiego jego boku.=>u%Zrobił też świecznik ze szczerego złota, z tego samego złota wykuł ten świecznik wraz z jego podstawą i trzonem; jego kielichy oraz pąki i kwiaty były z tej samej bryły.=y%Uczynił także ze szczerego złota naczynia do stołu, misy i czasze, dzbanki i patery do składania ofiar płynnych.k<Q%A zrobił te drążki z drzewa akacjowego i pokrył je złotem. Przenoszono stół za ich pomocą.;y%Blisko listwy znajdowały się pierścienie do włożenia w nie drążków z drzewa akacjowego do przenoszenia stołu.:)% Odlał następnie cztery złote pierścienie i przyprawił te pierścienie do czterech rogów [stołu], gdzie się znajdują cztery jego nogi.j9O% I uczynił wokoło listwę na cztery palce szeroką, i zrobił złoty wieniec dokoła tej listwy.N8% Pokrył go szczerym złotem i uczynił na nim dokoła złoty wieniec.!7=% Zrobił też z drzewa akacjowego stół, którego długość wynosiła dwa łokcie, jego szerokość jeden łokieć i jego wysokość półtora łokcia.<6s% Cheruby miały skrzydła rozpostarte ku górze i zakrywały nimi przebłagalnię. Twarze miały zwrócone jeden ku drugiemu, i ku przebłagalni były [zwrócone] twarze cherubów.5-%jednego cheruba na jednym końcu, a drugiego cheruba na drugim końcu przebłagalni. Wykonał cheruby razem z przebłagalnią na obu jej bokach.[41%Dwa też cheruby wykuł ze złota, uczynił zaś je na obu końcach przebłagalni:3!%Uczynił też przebłagalnię ze szczerego złota, a długość jej wynosiła dwa i pół łokcia, jej zaś szerokość półtora łokcia.d2C%I do pierścieni na obu bokach arki włożył te drążki [służące] do jej przenoszenia.M1%Również zrobił drążki z drzewa akacjowego i pokrył je złotem.00[%Odlał dla niej cztery pierścienie ze złota i [przymocował] je do czterech jej rogów: dwa pierścienie do jednego jej boku i dwa pierścienie do drugiego jej boku.i/M%I pokrył ją szczerym złotem wewnątrz i zewnątrz, i uczynił na niej dokoła złoty wieniec.". A%Potem Besaleel zbudował arkę z drzewa akacjowego, której długość wynosiła dwa i pół łokcia, jej zaś szerokość i wysokość półtora łokcia. -$&Ponadto [uczyniono] do niej pięć słupów i haczyki, i pokryto złotem ich głowice i klamry, a podstawy do nich były z brązu.,1$%I uczyniono też zasłonę przy wejściu do przybytku z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i kręconego bisioru, wielobarwnie wyszywaną.+7$$I zawieszono ją na czterech słupach z drzewa akacjowego pokrytych złotem. Haczyki do nich wykonano ze złota, a cztery podstawy zrobiono z brązu.*$#Zrobiono też zasłonę z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i kręconego bisioru z cherubami wyszytymi przez biegłego tkacza.)$"Deski pokryto złotem, a pierścienie dla osadzenia drewnianych wiązań zrobiono ze złota i poprzeczki pokryto złotem.v(g$!Poprzeczkę umieszczoną w pośrodku desek sporządzono w ten sposób, że przechodziła od końca do końca.'$ a pięć poprzeczek dla desek drugiej ściany przybytku i pięć poprzeczek dla tylnej, czyli zachodniej ściany przybytku.x&k$I zrobiono również poprzeczki z drzewa akacjowego dla powiązania desek, pięć dla jednej ściany przybytku,% $I tak w tylnej ścianie przybytku było osiem desek, a podstaw srebrnych szesnaście, czyli po dwie podstawy na każdą deskę.@${$Przystawały one szczelnie do siebie na dole, a na górze równie szczelnie połączone były ze sobą za pomocą powiązania; tak też uczyniono z deskami na obu innych narożnikach.Q#$Przy narożnikach tej tylnej ściany przybytku postawiono po dwie deski.["1$A dla tylnej części przybytku na ścianę zachodnią sporządzono sześć desek.W!)$A do nich czterdzieści podstaw srebrnych, po dwie podstawy na każdą deskę.c A$A po drugiej stronie przybytku na ścianę północną zrobiono także dwadzieścia desek.$i czterdzieści podstaw srebrnych sporządzonych pod te dwadzieścia desek, na każdą deskę dwie podstawy na oba jej czopy.M$A zrobiono dla przybytku dwadzieścia desek na ścianę południowątc$Każda deska miała dwa czopy osadzone jeden naprzeciw drugiego; tak zrobiono u wszystkich desek przybytku.dC$Wysokość deski wynosiła dziesięć łokci, a szerokość jednej deski półtora łokcia.R$I z drzewa akacjowego zrobiono deski na przybytek i ustawiono je pionowo.$Oprócz tego uczyniono nakrycie na namiot ze skór baranich barwionych na czerwono i wreszcie nakrycie na wierzch ze skór delfinów. $Ponadto przyszyto pięćdziesiąt kółek z brązu i w ten sposób związano nakrycia przybytku, że utworzyły jedną całość.W)$I przyszyto pięćdziesiąt wstążek na brzegach jednego nakrycia w miejscu, w którym mają być spięte, i pięćdziesiąt wstążek na brzegach drugiego nakrycia w miejscu, w którym mają być spięte.P$Powiązano ze sobą pięć nakryć osobno, a pozostałe sześć osobno.%E$Długość jednego nakrycia wynosiła trzydzieści łokci, a szerokość jednego nakrycia cztery łokcie, i te jedenaście nakryć miały jednakowe wymiary.eE$Zrobiono również nakrycia z koziej sierści dla przybytku, a uczynili jedenaście nakryć.'$ Ponadto przyszyli pięćdziesiąt złotych kółek i związali tkaniny za pomocą tych kółek, tak że przybytek stanowił jedną całość.F$ Pięćdziesiąt wstążek przyszyli do jednej tkaniny i pięćdziesiąt wstążek do drugiej tkaniny w miejscu, gdzie mają być spięte, tak iż wstążki były przyszyte naprzeciw siebie.7i$ I przyszyto wstążki z fioletowej purpury na brzegach jednej tkaniny, gdzie winna być spięta, i tak też uczyniono na brzegach ostatniej tkaniny, gdzie winna być spięta.$ Pięć tkanin było powiązanych ze sobą jedna z drugą, podobnie drugie pięć tkanin było powiązanych jedna z drugą.7$ Długość poszczególnych tkanin wynosiła dwadzieścia osiem łokci, a szerokość cztery łokcie; wszystkie zaś tkaniny miały jednakowe wymiary.Q$Wszyscy najbieglejsi spośród pracowników wybudowali przybytek z dziesięciu tkanin z kręconego bisioru, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu, z cherubami wyszytymi przez biegłego tkacza.]5$Mieli bowiem dosyć wszystkiego do wykonania wszelkich prac, a nawet wiele zbywało.@ {$Wówczas Mojżesz wydał rozkaz, który ogłoszono w obozie: Ani mężczyźni, ani kobiety niech już nie znoszą darów na święty przybytek. Zaprzestał więc lud znoszenia darów. $i tak powiedzieli do Mojżesza: Lud przynosi o wiele więcej niż potrzeba do wykonania prac, które Pan nakazał wykonać./ Y$Wtedy przyszli jak jeden mąż wszyscy biegli rzemieślnicy, wykonujący wszelkie prace przy budowie świętego przybytku, każdy od swojej pracy, którą wykonywał,D $Ci zaś przyjęli od Mojżesza wszelkie daniny, jakie znieśli Izraelici na dzieło budowy świętego przybytku, aby je wykonać; ponadto znosili im każdego dnia dalsze, dobrowolne dary.c A$Następnie wezwał Mojżesz Besaleela, Oholiaba i wszystkich biegłych w rzemiośle, których serce obdarzył Pan mądrością, wszystkich tych, których serce skłaniało, aby pójść do pracy nad wykonaniem dzieła.K $Basaleel, Oholiab i wszyscy biegli mężczyźni, którym Pan dał mądrość, rozum do poznania, niech wykonają wszelkie prace przy budowie świętego przybytku według wszystkich nakazów Pana.+Q##Napełnił ich mądrością umysłu do wykonania wszelkich prac, zarówno kamieniarskich, jak i tkackich, oraz barwienia fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu, bisioru, a wreszcie zwyczajnych prac tkackich, tak że mogą sporządzać wszelkie przedmioty, a zarazem obmyślać ich plany.hK#"Dał mu też zdolność pouczania innych, jak i Oholiabowi, synowi Achisamaka z pokolenia Dana. #!oraz prac nad przystosowaniem kamieni do ozdoby i nad obróbką drzewa potrzebnego do wykonania wszelkich zamierzonych dzieł.D# by obmyślił plany robót w złocie, w srebrze, w brązie,mU#i napełnił go duchem Bożym, mądrością, rozumem, wiedzą i znajomością wszelkiego rzemiosła,#Wówczas Mojżesz przemówił do Izraelitów: Oto Pan powołał imiennie Besaleela, syna Uriego, syna Chura z pokolenia Judy,a=#Wszyscy Izraelici, mężczyźni i kobiety, których skłoniło serce do składania darów niezbędnych do wykonywania tego, co Pan nakazał wykonać przez pośrednictwo Mojżesza, przynieśli to dla Pana dobrowolnie.lS#a ponadto wonności i oliwę do świecznika i do wyrobu oleju namaszczania i pachnącego kadzidła.q]#Książęta zaś przynieśli kamienie onyksowe i inne drogie kamienie dla ozdobienia efodu i pektorału,e~E#A wszystkie kobiety, które skłoniło do tego serce, przędły umiejętnie sierść kozią.}#Wszystkie zaś kobiety biegłe w tej pracy przędły własnoręcznie przędzę na fioletową i czerwoną purpurę, karmazyn i bisior.N|#Każdy, kto chciał złożyć daninę ze srebra czy brązu, przynosił tę daninę dla Pana, a każdy kto posiadał drzewo akacjowe przydatne na coś do świętej służby, przynosił je również.@{{#A także fioletową i czerwoną purpurę, karmazyn, bisior i sierść kozią, baranie skóry barwione na czerwono i skóry delfinów przynosili wszyscy, którzy je znaleźli u siebie.]z5#Przyszli mężczyźni i kobiety, wszyscy ochoczego serca, przynosząc spinki, kolczyki, pierścienie, naszyjniki i wszelkie przedmioty ze złota; wszyscy złożyli Panu dary ze złota dokonując gestu kołysania.:yo#Wnet jednak wszyscy, których skłoniło serce i duch ochoczy, przynieśli daninę dla Pana na budowę Namiotów Spotkania i na wszelką służbę w nim, oraz na święte szaty.Dx#Potem całe zgromadzenie Izraelitów odeszło od Mojżesza.-wU#szaty z drogocennej tkaniny do służby w świętym przybytku, święte szaty dla Aarona kapłana i szaty dla jego synów, dla sprawowania czynności kapłańskich.Cv#paliki przybytku i paliki dziedzińca z powrozami do nich;`u;#zasłony dziedzińca i jego słupy, i podstawy, i zasłonę na wejście do dziedzińca;~tw#ołtarz całopalenia z jego brązową kratą, z drążkami i należącymi do niego sprzętami, kadź z jej podstawą; +`~~}}0|{zzzGyy:xxwbw7vxuu$ttAsGrqq\ppo0nn mmQl{l0kNjj9ii"hkggffeddcbaa__0^.]\[[ZyYXtWVVU?T#SR_RQPP1O_N?M^LLKJJIISHGG==<yyMojżesz zabił go i pokropił krwią ołtarz dokoła.txcPotem przyprowadzono barana na ofiarę całopalną. Aaron i jego synowie włożyli ręce na głowę barana.w{A cielca razem ze skórą, mięsem i zawartością jelit spalił w ogniu poza obozem, tak jak nakazał Pan Mojżeszowi.NvPotem wziął cały tłuszcz, który jest na wnętrznościach, i płat tłuszczu, który okrywa wątrobę, jak również i obie nerki wraz z ich tłuszczem. Mojżesz zamienił je w dym na ołtarzu.Zu/Mojżesz zabił go, wziął krew jego i palcem pomazał nią rogi ołtarza dokoła - w ten sposób oczyścił ołtarz. Resztę krwi wylał na podstawę ołtarza i tak poświęcił go, i dokonał przebłagania. tPotem przyprowadzono cielca na ofiarę przebłagalną. Aaron i jego synowie włożyli ręce na głowę cielca ofiary przebłagalnej.bw"Bo mostek kołysania i łopatkę podniesienia biorę od Izraelitów z ich ofiar biesiadnych i daję je Aaronowi kapłanowi i jego synom, jako należność wieczystą od Izraelitów.a!Ten spośród synów Aarona, który składa w ofierze krew i tłuszcz ofiar biesiadnych, otrzyma jako swoją część prawą łopatkę.f`G Także i prawą łopatkę oddacie kapłanowi, jako część kapłańską z ofiar biesiadnych.e_EPotem na ołtarzu kapłan tłuszcz zamieni w dym, a mostek będzie dla Aarona i jego synów.^Własnoręcznie przyniesie ofiary spalane dla Pana: przyniesie tłuszcz z mostka i mostek, aby wykonać nim gest kołysania przed Panem.t]cKto chce złożyć Panu ofiarę biesiadną, przyniesie dar swój Panu, [wzięty] ze swej ofiary biesiadnej.?\{Dalej Pan powiedział do Mojżesza: Powiedz Izraelitom:X[+Ktokolwiek spożywa jakąkolwiek krew, będzie wykluczony spośród swego ludu.vZgGdziekolwiek będziecie mieszkać, nie wolno wam spożywać żadnej krwi: ani krwi ptaków, ani krwi bydląt.}YuKażdy, kto je tłuszcz zwierząt składanych na ofiarę spalaną dla Pana, będzie wykluczony spośród swego ludu.XyWolno się posługiwać dla różnych celów tłuszczem zwierząt padłych lub rozszarpanych, ale nie wolno go jeść.SW!Powiedz Izraelitom: Nie wolno wam jeść tłuszczu cielców, owiec i kóz!+VSDalej Pan powiedział do Mojżesza:hUKJeżeli kto dotknie jakiejś nieczystości ludzkiej albo nieczystego zwierzęcia, albo jakiegoś nieczystego robactwa, i spożyje coś z mięsa ofiary biesiadnej należącej do Pana, będzie wykluczony spośród swego ludu.%TEJeżeli jednak kto, będąc w stanie nieczystości, będzie jadł mięso z ofiary biesiadnej, która jest dla Pana, będzie wykluczony spośród swego ludu.2S_Także i mięso, które się zetknęło z czymś nieczystym, nie może być jedzone. Powinno być spalone w ogniu. Poza tym każdy, kto jest czysty, może jeść mięso.nRWJeżeli kto zje coś z mięsa ofiary biesiadnej na trzeci dzień, to ta ofiara nie będzie przyjęta, nie będzie ona policzona temu, który ją złożył, bo jest to rzecz nieczysta, a ten, który ją spożyje, zaciągnie winę.oQYJeżeli jednak część z tego mięsa pozostanie jeszcze na trzeci dzień, to będzie spalona w ogniu.KPJeżeli jednak ma to być ofiara wynikająca ze ślubu albo jako ofiara dobrowolna, to [mięso żertwy] powinno się jeść tego samego dnia, ale resztę z niego można zjeść następnego dnia.OMięso dziękczynnych ofiar biesiadnych musi być zjedzone tego samego dnia - nie wolno zostawiać z niego nic aż do rana."N?Z każdego rodzaju darów ofiarnych będzie odłączony jeden jako dar szczególny dla Pana. Otrzyma go kapłan, który pokropi krwią ofiary biesiadnej.lMS Obok placków z ciasta kwaszonego będzie złożony jego dar poza ofiarą dziękczynną biesiadną.pL[ Jeżeli kto składa ją jako ofiarę dziękczynną, to dołączy do tej ofiary dziękczynnej także i placki przaśne rozczynione oliwą i przaśne podpłomyki; z najczystszej mąki, zaprawionej oliwą, będą przyrządzone placki.WK) Oto prawo odnoszące się do ofiary biesiadnej, która będzie składana Panu:J Ale każda ofiara pokarmowa zaprawiona oliwą albo sucha będzie należeć do wszystkich synów Aarona po równej części.#IA Także i każda ofiara pokarmowa upieczona w piecu albo przyrządzona w kociołku lub na patelni będzie należeć do tego kapłana, który ją złożył.H{Jeżeli zaś kapłan składa za kogoś ofiarę całopalną, to otrzyma skórę zwierzęcia, które złożył w ofierze.'GIOfiary przebłagalne i ofiary zadośćuczynienia podlegają temu samemu prawu: będą one należały do tego kapłana, który dokonuje obrzędu przebłagania.F%Każdy mężczyzna z [rodu] kapłanów będzie z niej spożywał. Będzie spożywana w miejscu poświęconym, to jest rzecz bardzo święta.yEmKapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu jako ofiarę spalaną dla Pana. To jest ofiara zadośćuczynienia.D3obie nerki i tłuszcz, który jest na nich, który sięga aż do lędźwi, a także płat tłuszczu na wątrobie - przy nerkach będzie oddzielony.iCMale cały jej tłuszcz będzie złożony w ofierze: ogon, tłuszcz, który okrywa wnętrzności,$BCNa tym samym miejscu, na którym będą zabijać ofiarę całopalną, będą także zabijać ofiarę zadośćuczynienia. Krew jej wyleją dokoła ołtarza,bA AOto prawo odnoszące się do ofiary zadośćuczynienia: jest ona rzeczą bardzo świętą.b@?Ale jeżeli część krwi z ofiary przebłagalnej była wniesiona do Namiotu Spotkania, aby w Miejscu Świętym był dokonany obrzęd przebłagania, to nie wolno jeść z tej ofiary. Będzie ona cała spalona w ogniu.j?OKażdy mężczyzna spośród kapłanów będzie spożywać z niej. To jest rzecz bardzo święta!<>sJeżeli to mięso było gotowane w naczyniu glinianym, naczynie owo będzie rozbite, jeżeli zaś było gotowane w naczyniu miedzianym, będzie ono wyszorowane i wypłukane wodą.5=eKażdy, kto dotknie jej mięsa, będzie uświęcony. Jeżeli trochę z jej krwi skropi ubranie, to miejsce owo, które krew skropi, ma być wyprane w miejscu poświęconym.,<SKapłan, który będzie składał ofiarę przebłagalną, będzie z niej spożywał. Na miejscu poświęconym będzie spożywana, na dziedzińcu Namiotu Spotkania.;Tak powiedz do Aarona i jego synów: To jest prawo odnoszące się do ofiary przebłagalnej: na tym samym miejscu, na którym będzie zabijana ofiara całopalna, będzie także zabijana ofiara przebłagalna przed Panem. To jest rzecz bardzo święta!+:SDalej Pan powiedział do Mojżesza.d9CKażda ofiara pokarmowa kapłana będzie w całości spalona - nic z niej nie wolno jeść!>8wKapłan, który będzie namaszczony na miejsce Aarona spośród jego synów, to samo uczyni. To jest należność wieczysta dla Pana: ta ofiara będzie w całości zamieniona w dym!D7Będzie ona przyrządzona na patelni z oliwą. Kiedy będzie rozczyniona, przyniesiesz ją. Jako ofiarę pokarmową podzieloną na kawałki ofiarujesz ją. Będzie to miła woń dla Pana.\63 Oto dar Aarona i jego synów, który złożą Panu w dniu namaszczenia jednego z nich: będzie to ofiara z pokarmów wieczysta - jedna dziesiąta efy najczystszej mąki, z tego połowa rano, a połowa wieczorem.+5S Dalej Pan powiedział do Mojżesza:P4 Każdy mężczyzna spośród synów Aarona będzie je spożywał. To jest prawo wieczyste dla waszych pokoleń, dotyczące ofiar spalanych dla Pana. Każdy, kto się ich dotknie, będzie uświęcony.K3 Nie będziecie piec z tego chlebów kwaszonych! To jest część, którą daję im z moich ofiar spalanych. To są ofiary najświętsze, tak jak ofiary przebłagalne i ofiary zadośćuczynienia..2W To, co pozostanie z tej ofiary, będzie pokarmem dla Aarona i jego synów. Jako chleby przaśne zjedzą to w miejscu poświęconym, na dziedzińcu Namiotu Spotkania.k1QPotem wezmą z niej garść najczystszej mąki, należącej do ofiary pokarmowej, wraz z oliwą jej i z całym kadzidłem, które są na tej ofierze, i zamienią to w dym na ołtarzu jako miłą woń, jako pamiątkę dla Pana.s0aOto prawo odnoszące się do ofiary z pokarmów: Synowie Aarona przyniosą ją przed Pana - przed ołtarz.V/'Ogień nieustanny będzie płonąć na ołtarzu - nigdy nie będzie wygasać!S.!Ogień na ołtarzu będzie stale płonąć - nigdy nie będzie wygasać. Na nim kapłan każdego poranka zapali drwa, na nim ułoży ofiarę całopalną, na nim zamieni w dym tłuszcz ofiar biesiadnych.i-MNastępnie zdejmie ubranie, włoży inne szaty i wyniesie popiół poza obóz na miejsce czyste.0,[Potem kapłan włoży szatę lnianą i spodnie lniane na ciało, usunie popiół z ofiary całopalnej, którą ogień strawił na ołtarzu, i wysypie go obok ołtarza._+9Rozkaż Aaronowi i jego synom, co następuje: Oto prawo odnoszące się do ofiary całopalnej: ofiara całopalna będzie na palenisku, na ołtarzu całą noc aż do rana, a ogień ołtarza będzie na nim płonął.** SDalej Pan powiedział do Mojżesza:')IW ten sposób kapłan za niego dokona przebłagania wobec Pana, i będzie tamtemu odpuszczony jakikolwiek grzeszny czyn, który popełnił zaciągając winę.](5Potem przyprowadzi do Pana jako swoje zadośćuczynienie baranka bez skazy, wziętego spośród drobnego bydła według twego oszacowania na ofiarę zadośćuczynienia, którą należy przyprowadzić do kapłana.'3albo tę rzecz, co do której złożył fałszywą przysięgę - zwróci mianowicie całkowitą wartość tej rzeczy, dodając do niej jeszcze piątą część wartości. Powinien to oddać właścicielowi tego samego dnia, kiedy będzie składał ofiarę zadośćuczynienia.N&otóż kto tak zgrzeszył i stał się przez to winnym zadośćuczynienia, powinien oddać to, co ukradł, albo co wymusił, albo co wziął na przechowanie, albo rzecz zgubioną, którą znalazł,C%albo jeżeli kto znalazł rzecz zgubioną i zaparł się tego, albo jeżeli złożył fałszywą przysięgę, dotyczącą jakiejkolwiek rzeczy, przez którą człowiek może zgrzeszyć -`$;Jeżeli kto zgrzeszy i popełni nieuczciwość względem Pana przez to, że zaprze się wobec bliźniego tego, co przyjął na przechowanie albo wziął w rękę jako zastaw, albo ukradł, albo wymusił na bliźnim;0#]Następnie Pan powiedział do Mojżesza:M"To jest ofiara zadośćuczynienia, bo naprawdę zawinił wobec Pana.&!Gto przyniesie kapłanowi baranka bez skazy, wziętego spośród drobnego bydła, według twojego oszacowania, jako ofiarę zadośćuczynienia. Wtedy kapłan dokona przebłagania za jego winę, którą tamten zaciągnął przez nieuwagę, nieświadomie, i będzie mu grzech odpuszczony. 'Jeżeli kto zgrzeszy, czyniąc coś przeciwnego przykazaniom Pana, nie będąc tego świadomy, i stanie się winny, i popełni przestępstwo,+To, co sobie grzesznie przywłaszczył z rzeczy poświęconych, zwróci, oddając ponadto jedną piątą wartości, i odda to kapłanowi. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za niego, ofiarując za niego baranka zadośćuczynienia, i będzie mu grzech odpuszczony.b?Jeżeli kto popełnił nieuczciwość i zgrzeszy przez nieuwagę przywłaszczając sobie rzeczy poświęcone Panu, to przyniesie jako swoje zadośćuczynienie dla Pana baranka bez skazy, wziętego spośród drobnego bydła, którego wartość wynosiłaby według oszacowania dwa sykle srebra według wagi przybytku na ofiarę zadośćuczynienia.+SPotem Pan powiedział do Mojżesza:]5 W ten sposób kapłan dokona przebłagania za jego grzech, który tamten popełnił przeciwko jednemu z tych przykazań, i będzie mu odpuszczony. Kapłan otrzyma swoją część, tak jak przy ofierze pokarmowej.<s Przyniesie to kapłanowi. Kapłan weźmie z tego pełną garść [mąki] jako pamiątkę i zamieni w dym na ołtarzu nad ofiarami spalanymi dla Pana. To jest ofiara przebłagalna.E Jeżeli zaś kto jest tak ubogi, że nie może ofiarować nawet dwu synogarlic albo dwóch młodych gołębi, to przyniesie na dar ofiarny za grzech dziesiątą część efy najczystszej mąki jako ofiarę przebłagalną, ale nie poleje jej oliwą ani nie położy na niej kadzidła, bo to jest ofiara przebłagalna.8k Drugiego gołębia złoży jako ofiarę całopalną według zwyczaju. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za grzech, który tamten popełnił, i będzie mu odpuszczony.3 Potem pokropi ścianę ołtarza krwią ofiary przebłagalnej. Reszta krwi będzie wyciśnięta na podstawę ołtarza. To jest ofiara przebłagalna.;qPrzyniesie ją kapłanowi, a ten ofiaruje najprzód tego gołębia, który jest przeznaczony na ofiarę przebłagalną. Ściśnie jego główkę przy karku, ale jej nie oddzieli.#Jeżeli zaś ktoś jest tak ubogi, że nie może przynieść owcy, to jako ofiarę zadośćuczynienia za grzech, który popełnił, przyniesie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie dla Pana, jednego jako ofiarę przebłagalną, drugiego jako ofiarę całopalną.PWtedy przyniesie jako ofiarę zadośćuczynienia dla Pana za swój grzech - samicę spośród małego bydła, owcę lub kozę na ofiarę przebłagalną. A kapłan dokona przebłagania za jego grzech.gIjeżeli więc kto popełni jedno z tych przestępstw, to niech wyzna, że przez to zgrzeszył.~walbo jeżeli kto przysięga, mówiąc lekkomyślnie wargami, na zło albo na dobro, tak jak to bywa, że człowiek lekkomyślnie przysięga, i z początku nie uświadamia sobie tego, a potem spostrzeże, że zawinił przez jedną z tych rzeczy -Kalbo jeżeli kto dotknie się jakiejś nieczystości ludzkiej, jakiejkolwiek rzeczy, która może uczynić nieczystym, i z początku nie uświadomi sobie tego, a potem spostrzeże, że zawinił,albo jeżeli kto dotknie się czegoś nieczystego, na przykład padliny nieczystego dzikiego zwierzęcia albo padliny nieczystego domowego zwierzęcia, albo padliny nieczystego płazu, i nie uświadomi sobie tego, że stał się nieczystym i winnym,- WJeżeli kto zgrzeszy przez to, że usłyszawszy zaklęcie i mogąc zaświadczyć o przestępstwie, które widział lub znał, nie uczyni tego i w ten sposób zawini,"?#Cały tłuszcz oddzieli, tak jak był oddzielony tłuszcz owcy, złożonej jako ofiara biesiadna. Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu, ponad ofiarami spalanymi dla Pana. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za jego grzech, który tamten popełnił, i będzie mu odpuszczony.$C"Potem kapłan umoczy palec we krwi ofiary przebłagalnej i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza. !włoży rękę na głowę ofiary przebłagalnej i zabije ją jako ofiarę przebłagalną na miejscu, gdzie się zabija ofiary całopalne.t c Jeżeli zaś kto chce złożyć w darze owcę jako ofiarę przebłagalną, to przyprowadzi owcę bez skazy,p [Potem oddzieli cały tłuszcz, tak jak był oddzielony tłuszcz ofiary biesiadnej. Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu jako miłą woń dla Pana. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za niego i grzech będzie mu odpuszczony.  Kapłan umoczy palec we krwi i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza. Następnie włoży rękę na głowę ofiary przebłagalnej i zabije ją na miejscu [przeznaczonym dla] ofiary całopalnej.}i jeżeli zwrócę mu uwagę na jego grzech, który popełnił, to przyprowadzi w darze za swój grzech kozę bez skazy. Jeżeli jakiś człowiek spośród ludu ziemi zgrzeszy przez nieuwagę, przestąpi jedno z przykazań Pana i w ten sposób zawini,;qcały zaś tłuszcz zamieni w dym na ołtarzu, tak jak tłuszcz ofiary biesiadnej. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za grzech naczelnika rodu, i będzie mu odpuszczony.3aA kapłan umoczy palec we krwi ofiary przebłagalnej i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych,1Potem włoży rękę na głowę koziołka, i zabiją go na miejscu, gdzie zabija się ofiary całopalne przed Panem. To jest ofiara przebłagalna.uei jeżeli zwrócę mu uwagę na jego grzech, który popełnił, to przyprowadzi w darze koziołka bez skazy.Jeżeli zgrzeszy naczelnik rodu i przez nieuwagę przestąpi jedno z przykazań Pana, Boga swego, i w ten sposób zawini, Potem wyniosą tego cielca poza obóz i spalą, tak jak spalono pierwszego cielca. To jest ofiara przebłagalna za społeczność.^7Potem postąpi z tym cielcem tak samo, jak postąpił z poprzednio wspomnianym cielcem ofiary przebłagalnej. Tak postąpi z nim. W ten sposób kapłan dokona za nich przebłagania i będzie im [wina] odpuszczona.H A cały tłuszcz oddzieli od niego i zamieni w dym na ołtarzu.R~Pomaże także krwią rogi ołtarza, który jest przed Panem w Namiocie Spotkania. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych, który stoi przed wejściem do Namiotu Spotkania.g}IPotem kapłan umoczy palec we krwi i pokropi siedem razy przed Panem, to jest przed zasłoną.O|Namaszczony kapłan wniesie do Namiotu Spotkania część krwi cielca.u{eStarsi społeczności włożą ręce na głowę cielca przed Panem, i ten cielec będzie zabity przed Panem.'zIa potem grzech, który popełnili, wyjdzie na jaw, w takim razie zgromadzenie przyprowadzi przed Namiot Spotkania młodego cielca jako ofiarę przebłagalną.\y3 Jeżeli zaś cała społeczność Izraela zawini przez nieuwagę i sprawa ta będzie ukryta przed oczami zgromadzenia, mianowicie to, że uczynili coś sprzecznego z przykazaniami Pana, i w ten sposób zawinili,Ax} słowem całego cielca każe wynieść poza obóz, na miejsce czyste, gdzie wysypują popiół. Tam go spalą na drwach, na ogniu. Będzie spalony na miejscu, gdzie wysypują popiół.w Skórę zaś cielca ofiary biesiadnej, całe jego mięso, jego głowę, jego nogi, jego wnętrzności i zawartość jelit, v  tak jak oddziela się tłuszcz cielca ofiary biesiadnej. Wtedy kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu ofiar całopalnych.3ua także i obie nerki wraz z tłuszczem, który jest nad nimi, który sięga aż do lędźwi, a także płat tłuszczu, który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli,#tAPotem oddzieli cały tłuszcz od cielca ofiary przebłagalnej, a mianowicie tłuszcz, który okrywa wnętrzności, i cały tłuszcz, który jest nad nimi,vsgNastępnie pomaże kapłan krwią rogi ołtarza wonnego kadzenia, który stoi przed Panem w Namiocie Spotkania. Całą resztę krwi cielca wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych, który stoi przed wejściem do Namiotu Spotkania.}ruI umoczy kapłan palec we krwi i pokropi krwią siedem razy przed Panem, to jest przed zasłoną Miejsca Świętego.`q;Potem namaszczony kapłan weźmie trochę z krwi cielca i wniesie do Namiotu Spotkania.pPrzyprowadzi cielca przed wejście do Namiotu Spotkania, przed Pana, położy rękę na głowie cielca, i zabiją cielca przed Panem.>owjeżeli ten grzech popełni namaszczony kapłan, tak że jego wina spada na lud, to złoży Panu jako ofiarę przebłagalną za grzech, który popełnił, młodego cielca bez skazy.;nqTo powiedz Izraelitom: Jeżeli kto przez nieuwagę zgrzeszy przeciwko jednemu z przykazań Pana, zabraniających jakiejś czynności, to jest postąpi wbrew jednemu z przykazań:(m OPan tak powiedział do Mojżesza:l9To jest ustawa wieczysta na wszystkie czasy i na wszystkie pokolenia, we wszystkich waszych siedzibach. Ani tłuszczu, ani krwi jeść nie będziecie! kPotem kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu, jako pokarm spalany, miłą woń . Cały tłuszcz będzie dla Pana!"j?obie nerki wraz z tłuszczem, który je okrywa, który sięga do lędźwi, a także płat tłuszczu, który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli.iPotem jako dar spalany dla Pana złoży tłuszcz, który okrywa wnętrzności, oraz cały tłuszcz, który jest nad nimi,h Położy rękę na jej głowie i zabije ją przed Namiotem Spotkania. Synowie Aarona pokropią jej krwią ołtarz dokoła.Qg Jeżeli kto chce złożyć w darze kozę, niech złoży ją przed Panem.Zf/ Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu jako pokarm, jako ofiarę spalaną dla Pana.$eC i obie nerki wraz z tłuszczem, który je okrywa, który sięga do lędźwi, a także płat tłuszczu, który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli.rd_ Potem złoży z ofiary biesiadnej ofiarę spalaną dla Pana, to jest cały tłuszcz ogonowy - należy go oddzielić tuż przy samej kości ogonowej - i tłuszcz, który okrywa wnętrzności, oraz cały tłuszcz, który jest nad nimi,c'Położy rękę na głowę swego daru, potem zabije go przed Namiotem Spotkania. Synowie Aarona pokropią krwią zwierzęcia ołtarz dokoła.MbJeżeli chce złożyć w darze owcę, niech złoży ją przed Panem.a)Jeżeli zaś kto chce złożyć w darze mniejsze bydlę jako ofiarę biesiadną dla Pana, niech złoży zwierzę bez skazy, samca lub samicę.`5Synowie Aarona zamienią to w dym na ołtarzu, na ofierze całopalnej, która jest na drwach, na ogniu. To jest ofiara spalana, miła woń dla Pana. _;a także obie nerki i tłuszcz, który je okrywa, który sięga do lędźwi, oraz płat tłuszczu, który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli.^3Potem złoży z ofiary biesiadnej ofiarę spalaną dla Pana, to jest tłuszcz, który okrywa wnętrzności, i cały tłuszcz, który jest nad nimi, A~L}}i|p{{yyx7wvvtv9uu7tfsss7rr?qlqpooookoGonnmm,ll9kk,jsiiSihig5fee#dd-cc1bhaa%`u__^t]]\\[[ZY3X#WWUU5TSRRmR QPPfOOtONN4MMiLtKK&JJIHEGFFzEyDvCBAAk@???>>W==<;;Y::k99I8e766r5m433I22U11n00g//.0-,,6+*))e(''5&%$$##""%!!b CJ| 7MT\5P!&1$\? s  `g~_{ Każde łóżko, na którym się położy podczas swojego upływu [krwi], będzie dla niej takie, jak łóżko podczas jej miesięcznej nieczystości. Każdy przedmiot, na którym usiądzie, będzie nieczysty, jak gdyby to była nieczystość miesięczna.5zeJeżeli kobieta doznaje upływu krwi przez wiele dni poza czasem swojej nieczystości miesięcznej albo jeżeli doznaje upływu krwi trwającego dłużej niż jej nieczystość miesięczna, to będzie nieczysta przez wszystkie dni nieczystego upływu krwi, tak jak podczas nieczystości miesięcznej.;yqJeżeli jaki mężczyzna obcuje z nią wtedy, to jej nieczystość udzieli się jemu i będzie nieczysty siedem dni. Każde łóżko, na którym się położy, będzie nieczyste.x-Jeżeli kto dotknie się czegoś, co leżało na jej łóżku albo na przedmiocie, na którym ona siedziała, będzie nieczysty aż do wieczora. w;Każdy, kto dotknie jakiegokolwiek przedmiotu, na którym ona siedziała, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.xvkKażdy, kto dotknie jej łóżka, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.uWszystko, na czym ona się położy podczas swojej nieczystości, będzie nieczyste. Wszystko, na czym ona usiądzie, będzie nieczyste.CtJeżeli kobieta ma upławy, to jest krwawienie miesięczne ze swojego ciała, to pozostanie siedem dni w swojej nieczystości. Każdy, kto jej dotknie, będzie nieczysty aż do wieczora. s Jeżeli mężczyzna obcuje z kobietą wylewając nasienie, to oboje wykąpią się w wodzie i będą nieczyści aż do wieczora.zroKażde ubranie, każda skóra, na którą wyleje się nasienie, będzie wymyta wodą i nieczysta aż do wieczora.yqmJeżeli z mężczyzny wypłynie nasienie, to wykąpie całe ciało w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.6pgKapłan je ofiaruje: jednego jako ofiarę przebłagalną, drugiego jako ofiarę całopalną. W ten sposób kapłan dokona za niego przebłagania przed Panem za jego wycieki.o)Ósmego dnia weźmie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie, pójdzie przed Pana przed wejście do Namiotu Spotkania i odda je kapłanowi.:no Jeżeli chory na wycieki będzie oczyszczony od wycieków, to odliczy sobie siedem dni na swoje oczyszczenie, wypierze ubranie, wykąpie ciało w wodzie żywej i będzie czysty.m Naczynie gliniane, którego dotknie się chory na wycieki, będzie rozbite. Każde naczynie drewniane będzie obmyte wodą.,lS Także każdy, którego dotknął chory na wycieki, nie umywszy uprzednio rąk wodą, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.ak= Każdy, kto dotknie się czegokolwiek, co chory miał pod sobą, będzie nieczysty aż do wieczora. Każdy, kto przenosi takie przedmioty, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.]j5 Każde siodło, na którym siedział człowieka chory na wycieki, będzie nieczyste.iJeżeli chory na wycieki plunie na człowieka czystego, ten wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.hTen, kto dotknie się ciała człowieka chorego na wycieki, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.g7Ten, kto usiadł na przedmiocie, na którym siedział chory na wycieki, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.~fwKażdy, kto się dotknie jego łóżka, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. e Każde łóżko, na którym spoczywał chory na wycieki, jest nieczyste. Każdy przedmiot, na którym siedział, jest nieczysty. dNieczystość pochodząca z wycieku na tym polega: czy jego ciało wypuszcza wyciek, czy też zatrzymuje go, to jest nieczystość. c Mówcie do Izraelitów i powiedzcie im: Jeżeli jaki człowiek cierpi na wycieki ze swego ciała, to jego wyciek jest nieczysty.8b oNastępnie powiedział Pan do Mojżesza i Aarona:jaO9aby pouczyć, kiedy coś jest czyste, a kiedy nieczyste. To jest prawo odnoszące się do trądu.-`W8nabrzmienia, wysypki i białej plamy,_97trądu ubrania i domu,L^6To jest prawo odnoszące się do wszelkiej plagi trądu i grzybicy,y]m5Ptaka zaś żywego wypuści poza miasto, na pole. W ten sposób dokona przebłagania za dom i będzie on czysty.v\g4W ten sposób oczyści ten dom krwią ptaka, wodą żywą, drzewem cedrowym, hizopem i nitkami karmazynowymi.*[O3Potem weźmie kawałek drzewa cedrowego, hizop, nitki karmazynowe i ptaka żywego, umoczy je we krwi ptaka zabitego i w wodzie żywej, i pokropi dom siedem razy.JZ2Zabije jednego ptaka nad naczyniem glinianym, ponad wodą żywą.mYU1Aby oczyścić dom, kapłan weźmie dwa ptaki, kawałek drzewa cedrowego, nitki karmazynowe i hizop.;Xq0Jeżeli jednak kapłan przyjdzie, obejrzy i stwierdzi, że plaga nie rozszerzyła się w tym domu po otynkowaniu go, to uzna ten dom za czysty, bo plaga trądu została uleczona.xWk/Jeżeli kto będzie spał w tym domu, wypierze ubranie; jeżeli kto będzie jadł w tym domu, wypierze ubranie.gVI.Jeżeli kto wejdzie do tego domu, podczas jego zamknięcia, będzie nieczysty aż do wieczora.U-W takim razie dom będzie rozebrany, jego kamienie, drewno, cała zaprawa wyniesione będą za miasto, na miejsce nieczyste.T/,to kapłan przyjdzie i obejrzy. Jeżeli stwierdzi, że plaga rozszerzyła się na domu, jest to złośliwy trąd w domu - ten dom jest nieczysty.vSg+Jeżeli jednak plaga powróci i zakwitnie na domu po usunięciu kamieni, po oskrobaniu domu i po otynkowaniu,|Rs*Następnie wezmą inne kamienie i umieszczą je zamiast poprzednich kamieni, wezmą inną zaprawę i otynkują dom.Q )Potem każe oskrobać ten dom wewnątrz dokoła i wysypać zaprawę pochodzącą ze skrobania za miasto, na miejsce nieczyste.kPQ(to każe wyrwać kamienie, na których jest plaga, i wyrzucić je, za miasto na miejsce nieczyste.iOM'Siódmego dnia kapłan wróci. Jeżeli stwierdzi, że plaga rozszerzyła się na ścianach domu,SN!&kapłan wyjdzie z domu przed wejście i każe zamknąć dom na siedem dni.HM %Kapłan obejrzy plagę. Jeżeli stwierdzi, że plaga występuje na ścianach domu w postaci dołków zielonawych lub czerwonawych, które zdają się być wklęśnięte w stosunku do ściany,]L5$Wówczas kapłan wyda rozkaz opróżnienia domu przedtem, zanim kapłan przyjdzie dla obejrzenia plagi, aby wszystko, co jest w domu, nie stało się nieczyste. Dopiero potem kapłan przyjdzie, aby obejrzeć dom.xKk#wtedy właściciel domu przyjdzie i oznajmi kapłanowi: Coś jak gdyby plaga [trądu] na domu mi się ukazała.J/"Kiedy wejdziecie do ziemi Kanaan, którą daję wam w posiadanie, i jeżeli pozwolę wystąpić pladze trądu na jakimś domu należącym do was,4Ie!Potem powiedział Pan do Mojżesza i Aarona:mHU To jest prawo dotyczące człowieka chorego na trąd, którego nie stać na ofiarę za oczyszczenie.JGjako ofiarę przebłagalną, drugiego zaś ptaka jako ofiarę całopalną razem z ofiarą pokarmową. W ten sposób kapłan przebłaga Pana za tego człowieka, który poddaje się oczyszczeniu.bF?Potem ofiaruje jedną synogarlicę albo jednego młodego gołębia, na co go było stać,EResztę oliwy, która była na jego dłoni, kapłan wyleje na głowę człowieka oczyszczającego się, aby przebłagać za niego Pana.D1Następnie kapłan pomaże oliwą, która jest na jego lewej dłoni, wierzch prawego ucha człowieka oczyszczającego się, a także wielki palec jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi, na tym samym miejscu, które było pomazane krwią ofiary zadośćuczynienia.Cpo czym kapłan pokropi siedem razy przed Panem palcem prawej ręki umoczonym w oliwie, która jest na jego lewej dłoni.:BqKapłan wyleje trochę oliwy na swą lewą dłoń,yAmPotem zabije baranka [ofiary] zadośćuczynienia. Kapłan weźmie trochę z krwi ofiary zadośćuczynienia i pomaże nią wierzch prawego ucha człowieka oczyszczającego się, wielki palec jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi.s@aKapłan weźmie baranka zadośćuczynienia wraz z logiem oliwy i dokona nimi gestu kołysania przed Panem.y?mÓsmego dnia przyprowadzi je dla swego oczyszczenia do kapłana przed wejście do Namiotu Spotkania, przed Pana.>7i dwie synogarlice albo dwa młode gołębie, na co będzie go stać. Jeden z nich będzie na ofiarę przebłagalną, a drugi na ofiarę całopalną.4=cJednak jeżeli to jest człowiek ubogi i nie stać go na to, w takim razie weźmie tylko jednego baranka na ofiarę zadośćuczynienia dla dokonania gestu kołysania, aby był oczyszczony, a także dziesiątą część efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą na ofiarę pokarmową, jeden log oliwy <Kapłan podniesie na ołtarz ofiarę całopalną i ofiarę pokarmową. Kapłan dokona za niego przebłagania, i będzie oczyszczony.2;_Potem kapłan złoży ofiarę przebłagalną i dokona przebłagania za tego, który poddaje się oczyszczeniu ze swej nieczystości. Po czym złoży ofiarę całopalną.&:GTo, co jeszcze pozostanie z oliwy na jego dłoni, kapłan wyleje na głowę człowieka oczyszczającego się. W ten sposób kapłan przebłaga za niego Pana.k9QResztą oliwy, która jest na jego dłoni, kapłan pomaże wierzch prawego ucha człowieka oczyszczającego się, a także wielki palec jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi, ponad krwią ofiary zadośćuczynienia.8!Kapłan umoczy palec prawej ręki w oliwie, która jest na jego lewej dłoni, i pokropi palcem umoczonym w oliwie siedem razy przed Panem.]75Następnie kapłan weźmie trochę z logu oliwy i wyleje ją na swoją lewą dłoń.N6Potem kapłan weźmie trochę krwi z ofiary zadośćuczynienia i pomaże nią wierzch ucha człowieka oczyszczającego się, a także wielki palec jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi.5y Następnie zabije tego baranka na miejscu, na którym się zabija ofiary przebłagalne i ofiary całopalne, na miejscu poświęconym, bo ofiara zadośćuczynienia, tak jak i ofiara przebłagalna, należą do kapłana. To jest rzecz najświętsza!4+ Potem kapłan weźmie jednego baranka i złoży go na ofiarę zadośćuczynienia razem z logiem oliwy, wykona nimi gest kołysania przed Panem.3- Kapłan, który oczyszcza, postawi człowieka, który ma być oczyszczony, wraz z tymi darami przed Panem, przed wejściem do Namiotu Spotkania.72i Ósmego dnia weźmie dwa baranki bez skazy, jedną owcę roczną bez skazy, trzy dziesiąte efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą na ofiarę pokarmową i jeden log oliwy.17 Siódmego dnia zgoli wszystkie włosy, głowę, brodę i brwi, zgoli wszystkie włosy, wypierze swe szaty, obmyje się w wodzie i stanie się czysty.N0Ten, który się poddaje oczyszczeniu, wypierze ubranie, zgoli wszystkie włosy, wykąpie się w wodzie i będzie czysty. Potem wróci do obozu, ale pozostanie przez siedem dni poza swoim namiotem. /Potem pokropi siedem razy tego, który ma być oczyszczony z trądu i w ten sposób oczyści go. A ptaka żywego wypuści na pole.R.Następnie weźmie drugiego ptaka, żywego, wraz z kawałkiem drzewa cedrowego, z nitkami karmazynowymi i z hizopem i zanurzy to wszystko razem z żywym ptakiem we krwi ptaka zabitego nad wodą żywą.d-CPotem kapłan każe zabić jednego ptaka nad naczyniem glinianym napełnionym żywą wodą.,3to kapłan każe, żeby ten, który ma być oczyszczony, przyniósł dwa ptaki żywe, czyste, kawałek drzewa cedrowego, nitki karmazynowe i hizop.u+ea kapłan wyjdzie poza obóz. Jeżeli kapłan stwierdzi, że trędowaty został uzdrowiony z choroby trądu,l*STo jest prawo dotyczące trędowatego w dniu jego oczyszczenia: będzie przyprowadzony do kapłana,/) ]Następnie powiedział Pan do Mojżesza:>(w ;To jest prawo dotyczące plagi trądu na ubraniu wełnianym albo lnianym, na wątku albo na osnowie, lub na jakimś przedmiocie skórzanym, aby je uznać za czyste lub za nieczyste./'Y :Jednak ubranie albo wątek, albo osnowa, albo jakiś przedmiot skórzany, który wyprałeś i z którego znikła plaga, będzie wyprany po raz drugi i będzie czysty.J& 9Jeżeli plama znowu ukaże się na ubraniu albo na wątku, albo na osnowie, albo na jakimś przedmiocie skórzanym, jest to kwitnienie trądu. Spalisz w ogniu to miejsce, na którym jest plaga.%9 8Ale jeżeli kapłan po wypraniu stwierdzi, że plama stała się matowa, oderwie to miejsce od ubrania albo od skóry, albo od wątku, albo od osnowy.$} 7Jeżeli po wypraniu kapłan stwierdzi, że chore miejsce nie zmieniło swego wyglądu, to w takim razie jest nieczyste, chociażby plaga nie rozszerzyła się. Spalisz to, niezależnie od tego, czy tkanina jest przeżarta z tej czy z tamtej strony.t#c 6w takim razie kapłan każe wyprać przedmiot zarażony plagą i każe go odosobnić jeszcze na siedem dni."7 5Jeżeli jednak kapłan stwierdzi, że plaga nie rozszerzyła się na ubraniu albo na wątku, albo na osnowie, albo na jakimś przedmiocie skórzanym,V!' 4Należy więc spalić ubranie albo wątek, albo osnowę, albo jakikolwiek przedmiot wełniany lub lniany, lub skórzany, na którym ukaże się plaga, bo jest to złośliwy trąd - będzie spalony w ogniu!` ; 3Siódmego dnia obejrzy plagę. Jeżeli plaga rozszerzyła się na ubraniu albo na wątku, albo na osnowie, albo na skórze, albo na jakimś przedmiocie skórzanym, jest to trąd złośliwy. Przedmiot jest nieczysty.A 2Kiedy kapłan obejrzy plagę, odosobni ją na siedem dni.Z/ 1otóż jeżeli ukaże się plama zielonkawa albo czerwonawa na ubraniu albo na skórze, na wątku albo na osnowie, albo na jakimś przedmiocie skórzanym, jest to plaga trądu. Należy ją pokazać kapłanowi.ue 0czy to na wątku, czy na osnowie lnu albo wełny, czy też na skórze lub na jakimś przedmiocie skórzanym,sa /Jeżeli na jakimś ubraniu pojawi się plaga trądu, czy to na ubraniu wełnianym, czy na ubraniu lnianym,  .Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie będzie poza obozem.%E -Trędowaty, który podlega tej chorobie, będzie miał rozerwane szaty, włosy w nieładzie, brodę zasłoniętą i będzie wołać: "Nieczysty, nieczysty!"xk ,jest to człowiek trędowaty. Jest on nieczysty. Kapłan uzna go za nieczystego - jego choroba jest na głowie."? +Jeżeli więc kapłan stwierdzi u niego chorobliwe nabrzmienie białoczerwonawe na łysinie lub łysiejącym czole, podobne do trądu na skórze ciała -%E *Ale jeżeli na łysinie albo na łysiejącym czole ukaże się plama białoczerwonawa, jest to trąd, który zakwitł na łysinie lub na łysiejącym czole.W) )Jeżeli u kogo czoło wyłysieje, jest on na pół łysy i także jest czysty.M (Jeżeli u kogo głowa wyłysieje, to jest on łysy i jest on czysty.- 'i jeżeli kapłan stwierdzi, że na ich skórze są białe plamy matowe, jest to tylko pokrzywka, która zakwitła na skórze. Taki jest czysty.V' &Jeżeli u mężczyzny lub kobiety ukaże się na skórze wiele białych plam,L %Ale jeżeli w jego oczach grzybica pozostanie bez zmiany i czarne włosy będą rosnąć na tym miejscu, to znaczy, że grzybica została uleczona - jest on czysty, i kapłan uzna go za czystego. ; $to kapłan go obejrzy. Jeżeli stwierdzi, że grzybica rozszerzyła się na skórze, to nie potrzebuje szukać żółtych włosów - jest on nieczysty.mU #Jeżeli jednak grzybica będzie się rozszerzać rzeczywiście na jego skórze po jego oczyszczeniu,  "Siódmego dnia kapłan obejrzy chore miejsce. Jeżeli stwierdzi, że grzybica nie rozszerzyła się na skórze i że chore miejsce nie jest wklęśnięte w stosunku do otaczającej skóry, kapłan uzna go za czystego. Wypierze on ubranie i będzie czysty.#A !to chory ogoli się, ale nie ogoli miejsca zdradzającego objawy grzybicy. Potem kapłan znowu odosobni człowieka podejrzanego o grzybicę na siedem dni.d C Potem, siódmego dnia, kapłan obejrzy chorego. Jeżeli stwierdzi, że grzybica nie rozszerzyła się, że nie ma na niej żółtych włosów i że chore miejsce nie jest wklęśnięte w stosunku do otaczającej skóry, y Jeżeli zaś kapłan, oglądając miejsce zdradzające objawy grzybicy, stwierdzi, że nie jest ono wklęśnięte w stosunku do otaczającej skóry, lecz nie ma na nim czarnych włosów, to kapłan odosobni podejrzanego o grzybicę na siedem dni.} u kapłan obejrzy to miejsce. Jeżeli stwierdzi, że ono jest wklęśnięte w stosunku do otaczającej skóry i że włosy na nim stały się żółte i cienkie, to kapłan uzna go za nieczystego. Jest to grzybica, to jest trąd głowy lub brody.W ) Jeżeli na głowie lub brodzie mężczyzny albo kobiety będzie chore miejsce,K  Jeżeli jednak plama pozostanie bez zmiany, nie rozszerzy się na skórze, ale stanie się matowa, jest to tylko blizna po oparzeniu. Kapłan uzna go za czystego, bo to jest blizna po oparzeniu.7 Siódmego dnia kapłan go obejrzy. Jeżeli plama rzeczywiście rozszerzyła się na skórze, to kapłan uzna go za nieczystego. To jest plaga trądu.N Jeżeli jednak kapłan stwierdzi, że nie ma na plamie białych włosów i że nie jest ona wklęśnięta w stosunku do otaczającej skóry, i że jest matowa, to kapłan odosobni go na siedem dni.{ to kapłan go obejrzy. Jeżeli stwierdzi, że włosy na plamie pobielały i że wydaje się ona wklęśnięta w stosunku do otaczającej skóry, jest to trąd, który zakwitł na oparzeliźnie. Kapłan uzna go za nieczystego. Jest to plaga trądu.~w Jeżeli kto ma na swej skórze oparzeliznę i jeżeli na tej oparzeliźnie uformuje się plama czerwonawa lub biała, Jeżeli jednak ta plama pozostanie bez zmiany i nie rozszerzy się, jest to blizna po wrzodzie - kapłan uzna go za czystego.vg Jeżeli ona rzeczywiście rozszerzy się na skórze, to kapłan uzna go za nieczystego. Jest to plaga trądu.Q Jeżeli jednak kapłan stwierdzi, że tam nie ma białych włosów i że ta plama nie jest wklęśnięta w stosunku do otaczającej skóry, i że ona jest matowa, to kapłan odosobni go na siedem dni.q] Kapłan obejrzy go. Jeżeli stwierdzi, że ta plama jest jak gdyby wklęśnięta w stosunku do otaczającej skóry i że włosy na niej stały się białe - uzna go za nieczystego. To jest plaga trądu, która zakwitła na wrzodzie.q] ale na miejscu wrzodu będzie białe nabrzmienie albo plama białoczerwonawa, to ukaże się kapłanowi.T# Jeżeli na czyimś ciele na skórze pojawi się wrzód i zostanie uleczony,m~U Kapłan go obejrzy i stwierdzi, że znaki stały się białe, i uzna go za czystego. Jest on czysty.^}7 Jeżeli jednak żywe mięso stanie się znowu białe, to chory przyjdzie do kapłana.l|S Kapłan zobaczy żywe mięso i uzna go za nieczystego - żywe mięso jest nieczyste, to jest trąd.U{% Jednak w dniu, w którym się ukaże na nim żywe mięso, będzie nieczysty.z' i kapłan stwierdzi, że trąd okrywa całe ciało tamtego, w takim razie uzna go za czystego - cały stał się biały, a więc jest czysty.y Jeżeli zaś trąd mocno kwitnie na skórze i okrywa całą skórę od stóp do głowy, gdziekolwiek spojrzą oczy kapłana, x to znaczy, że na skórze ciała jego jest trąd zastarzały. Kapłan uzna go za nieczystego. Nie odosobni go, bo on jest nieczysty.w3 Kiedy kapłan obejrzy go i stwierdzi, że na skórze jego jest białe nabrzmienie, porośnięte białym włosem, i żywe mięso na tym nabrzmieniu,Jv Jeżeli ukaże się na kimś trąd, przyprowadzą go do kapłana.u{ Kapłan obejrzy go. Jeżeli stwierdzi, że wysypka rozszerzyła się na skórze, uzna go za nieczystego: jest to trąd.5te Jeżeli jednak wysypka rozszerzyła się na skórze po stawieniu się chorego przed kapłanem w celu oczyszczenia, w takim razie stawi się on przed kapłanem po raz drugi.[s1 Potem, siódmego dnia, kapłan znowu go obejrzy. Jeżeli plama stała się matowa i nie rozszerzyła się na skórze, to kapłan uzna go za czystego. To była zwykła wysypka. Wypierze ubranie i będzie czysty.(rK Siódmego dnia kapłan go obejrzy. Jeżeli kapłan stwierdzi, że plama nie powiększa się, nie rozszerza się na skórze, to odosobni go znowu na siedem dni.@q{ Jeżeli jednak plama na skórze jego ciała jest biała, ale nie zdaje się być wklęśnięta w stosunku do skóry i włosy nie pobielały, to kapłan odosobni chorego na siedem dni.p Kapłan obejrzy chore miejsce na skórze ciała: jeżeli włosy na chorym miejscu stały się białe i jeżeli znak zdaje się być wklęśnięty w stosunku do skóry ciała, jest to plaga trądu. Kapłan stwierdzi to i uzna człowieka za nieczystego.hoK Jeżeli u kogoś na skórze ciała pojawi się nabrzmienie albo wysypka, albo biała plama, która na skórze jego ciała jest oznaką trądu, to przyprowadzą go do kapłana Aarona albo do jednego z jego synów kapłanów.3n e Dalej powiedział Pan do Mojżesza i Aarona: m Jeżeli zaś ona jest zbyt uboga, aby przynieść baranka, to przyniesie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie, jednego na ofiarę całopalną i jednego na ofiarę przebłagalną. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za nią, i będzie oczyszczona.Nl Kapłan złoży to w ofierze przed Panem, aby za nią dokonać przebłagania. W ten sposób będzie ona oczyszczona od upływu krwi. To jest prawo dotyczące tej, która urodziła syna lub córkę.ky Kiedy zaś skończą się dni jej oczyszczenia po urodzeniu syna lub córki, przyniesie kapłanowi, przed wejście do Namiotu Spotkania, jednorocznego baranka na ofiarę całopalną i młodego gołębia lub synogarlicę na ofiarę przebłagalną.Ej Jeżeli zaś urodzi dziewczynkę, będzie nieczysta przez dwa tygodnie, tak jak podczas miesięcznego krwawienia. Potem pozostanie przez sześćdziesiąt sześć dni dla oczyszczenia krwi.Pi Potem ona pozostanie przez trzydzieści trzy dni dla oczyszczenia krwi: nie będzie dotykać niczego świętego i nie będzie wchodzić do świątyni, dopóki nie skończą się dni jej oczyszczenia.4he Ósmego dnia [chłopiec] zostanie obrzezany.Ug% Powiedz do Izraelitów: Jeżeli kobieta zaszła w ciążę i urodziła chłopca, pozostanie przez siedem dni nieczysta, tak samo jak podczas stanu nieczystości spowodowanego przez miesięczne krwawienie.*f S Dalej powiedział Pan do Mojżesza:e /abyście rozróżniali między tym, co nieczyste, a tym, co czyste, między zwierzętami jadalnymi a tymi, których jeść nie wolno.!d= .To jest prawo dotyczące zwierząt, ptaków i wszelkich istot żyjących, które poruszają się w wodzie, i wszelkich stworzeń pełzających po ziemi,c -Bo Ja jestem Pan, który wyprowadził was z ziemi egipskiej, abym był waszym Bogiem. Bądźcie więc świętymi, bo Ja jestem święty!Cb ,Ponieważ Ja jestem Pan, Bóg wasz - uświęćcie się! Bądźcie świętymi, ponieważ Ja jestem święty! Nie będziecie się plugawić małymi zwierzętami, które pełzają po ziemi.,aS +Nie plugawcie siebie samych przez jedzenie wszelkich małych zwierząt pełzających, nie zanieczyszczajcie się przez nie, przez to stalibyście się nieczystymi.Q` *Cokolwiek pełza na brzuchu, cokolwiek chodzi na czterech nogach i cokolwiek ma wiele nóg spośród małych zwierząt pełzających po ziemi, nie będzie przez was jedzone, bo to jest obrzydliwość.k_Q )Wszelkie małe zwierzęta, które pełzają po ziemi, są obrzydliwością - nie wolno ich jeść!E^ (Jeżeli kto zje coś z takiej padliny, to wypierze ubranie i będzie nieczysty aż do wieczora. Także i ten, kto nosi taką padlinę, wypierze ubranie i będzie nieczysty aż do wieczora.] 'Jeżeli zdechnie jedno ze zwierząt, które wam służą za pokarm, i ktoś dotknie się tej padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.d\C &ale jeżeli ziarno jest mokre i taka padlina upadnie na nie, to jest ono dla was nieczyste.c[A %Jeżeli taka padlina upadnie na ziarno przeznaczone do siewu, to ziarno pozostanie czyste, Z $Tylko źródła i cysterny, to jest zbiorniki wody, pozostają czyste, ale ten, kto dotknie się w nich padliny, będzie nieczysty.!Y= #Na cokolwiek upadnie takie zwierzę nieżywe, będzie nieczyste: piecyk albo piekarnik ma być zniszczony. One są nieczyste i będą nieczyste dla was.HX  "Każdy pokarm, który się spożywa, do którego się dostanie woda z tego naczynia będzie nieczysty. Każdy napój, który bywa używany do picia w jakimkolwiek naczyniu, będzie nieczysty.W5 !Jeżeli któreś z tych zwierząt wpadnie do naczynia glinianego, to wszystko, co jest wewnątrz naczynia, będzie nieczyste, a naczynie rozbijecie.0V[ Jeżeli które z tych zwierząt nieżywe upadnie na coś, to ta rzecz będzie nieczysta, niezależnie od tego, czy to będzie naczynie drewniane, czy ubranie, czy skóra, czy worek, czy jakiekolwiek narzędzie pracy. Obmyją je wodą i pozostanie nieczyste aż do wieczora, potem będzie czyste.(UK Te są nieczyste dla was spośród małych zwierząt, które poruszają się na ziemi. Każdy, kto dotknie się ich padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.;Ts gekko, żółw, salamandra, skolopendra i kameleon. S Spośród małych zwierząt, które poruszają się na ziemi, następujące są nieczyste: kret, mysz i wszelkie gatunki jaszczurek, R Każdy, kto będzie nosić ich padlinę, wypierze ubranie i pozostanie nieczysty aż do wieczora. To są rzeczy nieczyste dla was!5Qe Każde zwierzę czworonożne, które chodzi opierając się na stopach, będzie nieczyste dla was. Każdy, kto dotknie się jego padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.P3 Każde zwierzę, które ma kopyta, ale nie rozdzielone, i nie przeżuwa, będzie nieczyste dla was. Każdy, kto się go dotknie, będzie nieczysty.jOO Każdy, kto będzie nosić ich padlinę, wypierze ubranie i pozostanie nieczysty aż do wieczora. N  Następujące zwierzęta czynią człowieka nieczystym. Każdy, kto dotknie się ich padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.cMA Wszystkie inne gatunki latających owadów czworonożnych będą dla was obrzydliwością. L; Następujące spośród nich możecie jeść: wszelkie gatunki szarańczy, wszelkie gatunki soleam, wszelkie gatunki chargol i wszelkie gatunki chagab.:Ko Ale będziecie jeść spośród czworonożnych latających owadów tylko te, których [tylne] kończyny wystają ponad nogami [przednimi], aby [mogły] skakać na nich po ziemi.OJ Wszelkie latające czworonożne owady będą dla was obrzydliwością.;Is bocian, wszelkie gatunki czapli, dudek i nietoperz.&HI łabędź, pelikan, ścierwik,!G? puszczyk, kormoran, ibis,8Fm struś, sowa, mewa, wszelkie gatunki jastrzębi,!E? wszelkie gatunki kruków,*DQ wszelkie gatunki kani i sokołów,!C= Spośród ptaków będziecie mieli w obrzydzeniu i nie będziecie ich jedli, bo są obrzydliwością, następujące: orzeł, sęp czarny, orzeł morski,fBG Wszystkie istoty wodne, które nie mają płetw albo łusek, będą dla was obrzydliwością.dAC Będą one dla was obrzydliwością, nie jedzcie ich mięsa i brzydźcie się ich padliną.O@ Ale każda istota wodna, która nie ma płetw albo łusek w morzach i rzekach spośród wszystkiego, co się roi w wodzie, i spośród wszystkich zwierząt wodnych, będzie dla was obrzydliwością.?! Będziecie jedli następujące istoty wodne: wszystkie istoty wodne, w morzach i rzekach, które mają płetwy i łuski, będziecie jedli.^>7 Nie będziecie jedli ich mięsa ani dotykali ich padliny - są one dla was nieczyste.`=; wieprz, ponieważ ma rozdzielone kopyto, ale nie przeżuwa - będzie dla was nieczysty.b<? zając, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;d;C świstak, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;M: Ale [następujących zwierząt], mających rozdzielone kopyto i przeżuwających nie będziecie jedli: wielbłąd, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;y9m Będziecie jedli każde zwierzę czworonożne, które ma rozdzielone kopyta, to jest racice, i które przeżuwa.8 Tak mówcie do Izraelitów: Oto zwierzęta, które będziecie jeść spośród wszystkich zwierząt, które są na ziemi:87 o Następnie Pan powiedział do Mojżesza i Aarona:D6 Mojżesz wysłuchał tej odpowiedzi i uznał ją za dobrą.i5M Wtedy Aaron powiedział do Mojżesza: Oto dzisiaj oni złożyli ofiarę przebłagalną i ofiarę całopalną przed Panem i taka rzecz mnie spotkała! Gdybym dzisiaj jadł ofiarę przebłagalną, czy Pan uznałby to za dobre? 4 Krew jej nie była wniesiona do Miejsca Świętego. A więc winniście byli spożyć ją w Miejscu Świętym, tak jak mi nakazano.^37 Dlaczego nie spożyliście ofiary przebłagalnej w miejscu poświęconym? Przecież ona jest rzeczą bardzo świętą. On dał ją wam, abyście zgładzili winę społeczności, abyście przebłagali za nich Pana.M2 Mojżesz wypytywał o kozła ofiary przebłagalnej i okazało się, że został spalony. Wtedy rozgniewał się na pozostałych synów Aarona, to jest na Eleazara i Itamara, i powiedział do nich:1+ Będą przynosić łopatkę podniesienia i mostek kołysania razem z częściami tłustymi, przeznaczonymi na ofiarę spalaną, aby nimi wykonać gest kołysania przed Panem. To się będzie należeć tobie i twoim synom jako należność wieczysta, tak jak Pan nakazał.G0  Mostek kołysania i łopatkę podniesienia będziecie jedli w miejscu czystym, ty i synowie twoi, i córki twoje z tobą. To się należy tobie i twoim synom z biesiadnych ofiar Izraelitów./1 Będziecie to jeść w miejscu poświęconym, bo to jest część należna tobie i synom twoim z ofiar spalanych dla Pana. Taki nakaz otrzymałem.u.e Potem Mojżesz powiedział do Aarona i do jego pozostałych synów, Eleazara i Itamara: Weźcie ofiarę pokarmową, która pozostała z ofiar spalanych dla Pana, i zjedzcie ją bez kwasu koło ołtarza, bo to jest rzecz bardzo święta.b-? abyście nauczali Izraelitów wszystkich ustaw, które Pan ogłosił wam przez Mojżesza.{,q abyście rozróżniali między tym, co święte, a tym, co świeckie, między tym, co nieczyste, a tym, co czyste,A+} Kiedy będziecie wchodzić do Namiotu Spotkania, ty i synowie twoi, nie będziecie pić wina ani sycery, abyście nie pomarli! To jest ustawa wieczysta dla wszystkich waszych pokoleń,-*W Następnie Pan powiedział do Aarona:;)q Nie będziecie odchodzić od wejścia do Namiotu Spotkania, abyście nie pomarli, ponieważ olej namaszczenia Pana jest na was. A oni postąpili tak, jak Mojżesz im powiedział. m~~d}||U{{yycxx ww&vv_uutKssr1qAp0oxnnUmEll,kVk jii3hgggafee0edd&cIbXaaC``_^L]\[['ZZZbYXXxWWfWVYUU[TTTS|SRSQQGPPONNMMMLL/KJJJ#II>=L<EwJeżeli urodzi ci się cielę, jagnię lub koźlę, to będzie ono przez siedem dni przy matce. Zaczynając od ósmego dnia i dalej, będzie ono przyjęte jako dar spalany dla Pana.+DSPotem Pan powiedział do Mojżesza:[C1Także nie będziecie przyjmowali takich zwierząt od cudzoziemca i nie będziecie ich ofiarowali jako pokarm dla Boga waszego, bo ten brak jest w nich skazą i dlatego nie będą przyjęte na waszą korzyść./BYZwierzęcia, które ma jądra zgniecione, starte, wyrwane albo wycięte, nie będziecie składać w ofierze Panu i nie będziecie takich rzeczy robić w waszym kraju."A?Cielca albo barana niekształtnego lub niewyrośniętego możesz złożyć jako ofiarę dobrowolną, ale jako ofiara ślubowana nie będzie on przyjęty.Z@/Nie będziecie składać w ofierze Panu zwierząt ślepych, ułomnych, okaleczonych, spuchniętych, parszywych, owrzodzonych. Nie będziecie takich zwierząt składać na ołtarzu na ofiarę spalaną dla Pana.v?gJeżeli kto chce złożyć Panu ofiarę biesiadną, aby wypełnić ślub albo jako dar dobrowolny, niezależnie od tego, czy to będzie duże, czy małe bydlę, będzie ono bez skazy, aby było przyjęte. Nie będzie w nim żadnej skazy!o>YŻadnego zwierzęcia ze skazą nie będziecie składać w ofierze, bo to nie byłoby od was przyjęte.h=Kto aby były przyjęte, muszą to być zwierzęta bez skazy, samce - cielce, barany lub kozły.#<AMów do Aarona i jego synów i do wszystkich Izraelitów i powiedz im: Jeżeli kto spośród Izraelitów albo spośród przybyszów w Izraelu przynosi swój dar, czy to będzie ofiara ślubowana czy dobrowolna, z rodzaju tych ofiar, które się przynosi Panu jako ofiary całopalne,0;]Następnie Pan powiedział do Mojżesza:v:gNaraziliby ich na ciężką winę przez jedzenie ich rzeczy świętych. Ja jestem Pan, który ich uświęcam!\93Oni nie będą bezcześcić rzeczy świętych, które Izraelici ofiarują dla Pana.8Jeżeli kto zje rzecz świętą przez nieuwagę, wynagrodzi za nią kapłanowi, dodając jeszcze piątą część wartości.u7e Jednakże córka kapłana, która owdowiała albo została porzucona, a nie ma dzieci, i wróciła do domu ojca, będzie mogła jeść z pokarmu należnego jej ojcu, tak jak za młodych lat. Ale żaden niepowołany nie będzie go jadł!r6_ Córka kapłana, która wyszła za mąż za obcego, nie będzie jadła ze świętych rzeczy ofiarowanych./5Y Jeżeli jednak kapłan kupił niewolnika za pieniądze, ten może jeść rzeczy święte, również i ci, którzy urodzili się w jego domu, będą jedli jego pokarm.4 Żaden niepowołany nie będzie jadł rzeczy świętych, ani mieszkający u kapłana, ani najemnik nie będą jedli rzeczy świętych.R3 Będą strzec mojego zarządzenia, nie będą narażać się na grzech z tego powodu - za to spotkałaby ich śmierć, ponieważ dopuściliby się zbezczeszczenia. Ja jestem Pan, który ich uświęcam!y2mNie będzie jadł padliny ani mięsa zwierząt rozszarpanych, bo przez to stałby się nieczysty. Ja jestem Pan!s1aPo zachodzie słońca będzie oczyszczony. Potem będzie jeść rzeczy święte, bo one są jego pokarmem.$0CKtokolwiek więc dotknie się takich rzeczy, będzie nieczysty aż do wieczora, nie będzie jadł rzeczy świętych, ale przedtem wykąpie ciało w wodzie.5/erównież z tym, kto się dotknął jakiegoś płazu, czyniącego go nieczystym, albo się dotknął człowieka, który uczynił go nieczystym wskutek swojej nieczystości.&.GŻaden potomek Aarona, który by był trędowaty lub cierpiący na wyciek, nie będzie mógł jeść rzeczy świętych, dopóki się nie podda oczyszczeniu. Tak samo będzie z tym, który się dotknął kogoś nieczystego z powodu umarłego albo tego, z którego wypłynęło nasienie; -Powiedz im, aby wiedziały o tym przyszłe pokolenia: jeżeli kto z potomków waszych, będąc w stanie nieczystości rytualnej, zbliży się do rzeczy świętych, które Izraelici poświęcają Panu, to człowiek ten będzie odrzucony ode Mnie. Ja jestem Pan!D,Mów do Aarona i jego synów, aby się powstrzymywali od niektórych świętych darów Izraelitów, które oni mi poświęcają, nie bezcześcili mojego świętego imienia. Ja jestem Pan!,+ WPo czym Pan powiedział do Mojżesza:M*Mojżesz powiedział to Aaronowi, jego synom i wszystkim Izraelitom.D)Tylko nie będzie podchodził do zasłony i nie będzie się zbliżał do ołtarza, bo ma skazę. Nie będzie bezcześcił moich świętości, bo Ja, Pan, jestem tym, który je uświęca!](5Jednakże wolno mu jeść pokarm swego Boga, zarówno święty, jak i najświętszy.R'Żaden z potomków kapłana Aarona, mający jakąś skazę, nie będzie się zbliżał, aby złożyć spalaną ofiarę Panu. On ma skazę - nie będzie się zbliżał, aby ofiarować pokarm swego Boga.&/ani garbaty, ani niedorozwinięty, ani ten, kto ma bielmo na oku, ani chory na świerzb, ani okryty liszajami, ani ten, kto ma zgniecione jądra.7%kani ten, który ma złamaną nogę albo rękę,$Żaden człowiek, który ma skazę, nie może się zbliżać - ani niewidomy, ani chromy, ani mający zniekształconą twarz, ani kaleka,>#wTak mów do Aarona: Ktokolwiek z potomków twoich według ich przyszłych pokoleń będzie miał jakąś skazę, nie będzie mógł się zbliżyć, aby ofiarować pokarm swego Boga.+"SDalej Pan powiedział do Mojżesza:[!1Nie zbezcześci potomstwa między krewnymi, bo Ja jestem Pan, który go uświęca!* ONie weźmie za żonę ani wdowy, ani rozwódki, ani pohańbionej, ani nierządnicy: żadnej z takich nie weźmie, ale weźmie dziewicę spośród swych krewnych.*Q Za żonę weźmie tylko dziewicę.<s Nie będzie wychodził z przybytku świętego, nie będzie bezcześcił świętego przybytku swego Boga, bo ma na sobie [jak] diadem oliwę namaszczenia swego Boga. Ja jestem Pan!  W ogóle nie zbliży się do żadnego zmarłego, nie narazi się na nieczystość rytualną ani z powodu ojca, ani z powodu matki.{ Kapłan, który jest wyższy godnością ponad braci, na którego głowę była wylana oliwa namaszczenia, który był wprowadzony w czynności kapłańskie, wkładając szaty nie będzie rozpuszczał włosów i nie będzie rozdzierał swych szat.ym Jeżeli córka kapłana bezcześci siebie nierządem, bezcześci przez to swojego ojca. Będzie spalona w ogniu.5Będziesz go uważał za świętego, bo on ofiaruje pokarm Boży. Będzie święty dla ciebie, bo Ja jestem święty, Ja Pan, który was uświęcam!'Nie wezmą za żonę nierządnicy lub kobiety pohańbionej. Nie wezmą kobiety wypędzonej przez męża, bo [kapłan] jest poświęcony Bogu..WBędą święci dla swojego Boga, nie będą bezcześcić imienia Bożego, bo oni składają Panu ofiary spalane, pokarm swojego Boga, a więc będą świętością.ymNie będą sobie strzygli głowy do skóry, nie będą golili krajów brody, nie będą nacinali swojego ciała.Ale kapłan nie będzie się narażał na nieczystość rytualną z powodu krewnych swej żony. Byłoby to zbezczeszczenie.'Isiostry dziewicy, która jest mu [szczególnie] bliska, ponieważ nie należy do żadnego męża. Z jej powodu może się narazić na nieczystość rytualną.`;chyba tylko z powodu najbliższych krewnych, z powodu matki, ojca, syna, córki, brata,6 iPotem Pan powiedział do Mojżesza: Mów do kapłanów, synów Aarona, i powiedz im: [Kapłan] nie będzie się narażał na nieczystość z powodu zwłok zmarłego krewnego,7iJeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią. Kamieniami zabijecie ich. Sami ściągnęli śmierć na siebie.}Będziecie dla Mnie święci, bo Ja jestem święty, Ja Pan, i oddzieliłem was od innych narodów, abyście byli moimi.{Będziecie odróżniać zwierzęta czyste od nieczystych, ptaki nieczyste od czystych. Nie będziecie plugawić siebie samych przez zwierzęta i ptaki ani przez wszystko, co się roi po ziemi, przez wszystko, co oddzieliłem od was jako nieczyste.RDlatego powiedziałem wam: wy posiądziecie ich ziemię, Ja sam daję wam ją w dziedzictwo, ziemię opływającą w mleko i miód. Ja jestem Pan, Bóg wasz, który oddzieliłem was od innych narodów.!=Nie będziecie postępować według obyczajów narodu, który wypędzam przed wami. Ponieważ wszystkie te rzeczy czynili, napełnili Mnie obrzydzeniem.< sBędziecie strzec wszystkich moich ustaw i wszystkich moich wyroków i będziecie je wykonywać, aby was nie wypluła ziemia, do której was wprowadzam, abyście mieszkali w niej.~ wKtokolwiek bierze żonę swojego brata, popełnia kazirodztwo. Odsłonił nagość swojego brata - będą bezdzietni.} uKtokolwiek obcuje ze swoją ciotką, odsłania nagość swojego wuja. Poniosą oni swój grzech - umrą bezdzietnie.& GNie będziesz odsłaniał nagości siostry swojej matki albo siostry swojego ojca, to byłoby to samo, co obnażyć własne ciało. Oni poniosą za to winę.g IJeżeli kto obcuje cieleśnie z kobietą mającą miesięczne krwawienie i odsłoni jej nagość, obnaża źródło jej [krwi], a ona też odsłoni źródło swojej krwi, to oboje będą wyłączeni spośród swojego ludu.)MJeżeli kto weźmie swoją siostrę, córkę swojego ojca albo swojej matki i będzie oglądał jej nagość, a ona będzie oglądać jego nagość, jest to czyn haniebny, oboje będą zgładzeni w obecności synów ich ludu. Ten, kto odsłonił nagość swojej siostry, zaciągnie winę.A}Jeśli kobieta zbliży się do jakiegoś zwierzęcia, aby z nim się złączyć, zabijesz i kobietę, i zwierzę. Oboje będą ukarani śmiercią, sami śmierć na siebie ściągnęli.}Ktokolwiek obcuje cieleśnie ze zwierzęciem wylewając nasienie, będzie ukarany śmiercią. Zwierzę także zabijecie./Jeżeli kto bierze za żonę kobietę i jej matkę, dopuszcza się rozpusty: on i ona będą spaleni w ogniu, aby nie było rozpusty wśród was.9m Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.+ Ktokolwiek obcuje cieleśnie z synową, będzie razem z nią ukarany śmiercią: popełnili sromotę, sami tę śmierć na siebie ściągnęli. ; Ktokolwiek obcuje cieleśnie z żoną swojego ojca, odsłania nagość ojca: będą ukarani śmiercią oboje, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.r_ Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.   Ktokolwiek złorzeczy ojcu albo matce, będzie ukarany śmiercią: złorzeczył ojcu lub matce, ściągnął śmierć na siebie.\3Będziecie strzec ustaw moich i wykonywać je. Ja jestem Pan, który was uświęca!e~EUświęćcie się więc i bądźcie świętymi, bo Ja jestem <święty>. Ja, Pan, Bóg wasz!7}iTakże przeciwko każdemu, kto się zwróci do wywołujących duchy albo do wróżbitów, aby uprawiać z nimi nierząd, zwrócę oblicze i wyłączę go spośród jego ludu.g|Ito Ja sam zwrócę oblicze moje przeciwko takiemu człowiekowi i przeciwko jego rodzinie i wyłączę go spośród jego ludu, jak również i tych wszystkich, którzy go naśladują, którzy uprawiają nierząd z Molochem. {Jeżeli miejscowa ludność zasłoni oczy przed takim człowiekiem, który dał jedno ze swoich dzieci Molochowi, i nie zabije go,az=Ja sam zwrócę oblicze moje przeciwko takiemu człowiekowi i wyłączę go spośród jego ludu, ponieważ dał jedno ze swoich dzieci Molochowi, splugawił mój święty przybytek, zbezcześcił moje święte imię.cyAMów do Izraelitów: Ktokolwiek spośród synów Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się w Izraelu, da jedno ze swoich dzieci Molochowi, będzie ukarany śmiercią. Miejscowa ludność ukamienuje go.*x SDalej Pan powiedział do Mojżesza:wwi%Będziecie strzec wszystkich ustaw moich i wszystkich wyroków moich. Będziecie je wykonywać. Ja jestem Pan!0v[$Będziecie mieć wagi sprawiedliwe, odważniki sprawiedliwe, sprawiedliwą efę, sprawiedliwy hin. Ja jestem Pan, Bóg wasz, który wyprowadził was z ziemi egipskiej!guI#Nie będziecie popełniać niesprawiedliwości w wyrokach, w miarach, w wagach, w objętości.Mt"Przybysza, który się osiedlił wśród was, będziecie uważać za obywatela. Będziesz go miłował jak siebie samego, bo i wy byliście przybyszami w ziemi egipskiej. Ja jestem Pan, Bóg wasz!Rs!Jeżeli w waszym kraju osiedli się przybysz, nie będziecie go uciskać.}ru Przed siwizną wstaniesz, będziesz szanował oblicze starca, w ten sposób okażesz bojaźń Bożą. Ja jestem Pan!4qcNie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz!`p;Będziecie zachowywać moje szabaty i szanować mój święty przybytek. Ja jestem Pan!oNie wydawaj swej córki na hańbę, czyniąc ją nierządnicą, aby kraj nie uległ nierządowi i nie był pełen rozpusty.snaNie będziecie nacinać ciała na znak żałoby po zmarłym. Nie będziecie się tatuować. Ja jestem Pan!nmWNie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów po bokach brody.{lqNie będziecie jeść niczego z krwią. Nie będziecie uprawiać wróżbiarstwa. Nie będziecie uprawiać czarów.vkgW piątym roku będziecie jedli ich owoce, aby pomnożył się wasz dochód z nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz![j1W czwartym roku wszystkie ich owoce będą poświęcone jako dar radosny dla Pana.EiKiedy wejdziecie do kraju i zasadzicie drzewa owocowe wszelkiego gatunku, będziecie uważać ich owoce za nieobrzezane. Trzy lata pozostaną one "nieobrzezane", nie będziecie ich jeść.8hkKapłan dokona za niego przebłagania przed Panem, ofiarując barana na zadośćuczynienie za grzech, który on popełnił, i będzie mu odpuszczony grzech, który popełnił.g)Przyprowadzi mężczyzna przed wejście do Namiotu Spotkania swoją ofiarę zadośćuczynienia dla Pana, to jest barana na zadośćuczynienie.f'Jeżeli kto obcuje cieleśnie z kobietą wylewając nasienie, a ona jest niewolnicą przeznaczoną dla innego męża, ale jeszcze nie wykupioną ani obdarzoną wolnością, to będzie im wymierzona kara, jednak nie kara śmierci, bo ona nie była obdarzona wolnością.Te#Będziecie przestrzegać moich ustaw. Nie będziesz łączył dwóch gatunków bydląt. Nie będziesz obsiewał pola dwoma rodzajami ziarna. Nie będziesz nosił ubrania utkanego z dwóch rodzajów nici.d5Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!cNie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu.wbiNie będziesz szerzył oszczerstw między krewnymi, nie będziesz czyhał na życie bliźniego. Ja jestem Pan!KaNie będziecie wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczym na korzyść ubogiego, ani nie będziesz miał względów dla bogatego. Sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego.`#Nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody przed niewidomym, ale będziesz się bał Boga twego. Ja jestem Pan!_1 Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz go wyzyskiwał. Zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc aż do poranka.|^s Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. Byłoby to zbezczeszczenie imienia Boga twego. Ja jestem Pan!c]A Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego..\W Nie będziesz ogołacał winnicy i nie będziesz zbierał tego, co spadło na ziemię w winnicy. Zostawisz to dla ubogiego i dla przybysza. Ja jestem Pan, Bóg wasz![3 Kiedy żąć będziecie zboże ziemi waszej, nie będziesz żął aż do samego skraju pola i nie będziesz zbierał kłosów pozostałych na polu.Z!Kto będzie z niej jeść, zaciągnie winę, bo zbezcześcił świętość Pana. Taki człowiek będzie wykluczony spośród swojego ludu.mYUGdyby kto jadł z niej na trzeci dzień, byłaby to rzecz nieświeża, nie byłaby przyjemna [Bogu].XBędziecie z niej jedli w sam dzień ofiary i w następnym dniu. To, co pozostanie na trzeci dzień, będzie spalone w ogniu.iWMKiedy będziecie składać Panu ofiarę biesiadną, składajcie ją tak, aby Mu była przyjemna.nVWNie zwracajcie się do bożków. Nie czyńcie sobie bogów z lanego metalu. Ja jestem Pan, Bóg wasz!sUaKażdy z was będzie szanował matkę i ojca i będzie zachowywał moje szabaty. Ja jestem Pan, Bóg wasz!}TuMów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!*S SDalej Pan powiedział do Mojżesza:TR#Będziecie więc przestrzegać mego zarządzenia, abyście nie czynili nic z obrzydliwych obyczajów, którymi się rządzono przed wami, abyście nie splugawili się przez nie. Ja jestem Pan, Bóg wasz!QBo każdy, kto czyni jedną z tych obrzydliwości, wszyscy, którzy je czynią, będą wyłączeni spośród swojego ludu.pP[Ale was ziemia nie wyplunie z powodu splugawienia jej, tak jak wypluła naród, który był przed wami.yOmBo wszystkie te obrzydliwości czynili mieszkańcy ziemi, którzy byli przed wami, i ziemi została splugawiona./NYStrzeżcie więc ustaw i wyroków moich, nie czyńcie nic z tych obrzydliwości. Nie będzie ich czynić ani tubylec, ani przybysz, który osiedlił się wśród was.yMmTakże i ziemia stała się nieczysta. Ukarałem ją więc za jej winę, a ziemia wypluła swoich mieszkańców.LTymi wszystkimi rzeczami nie plugawcie się, bo tymi wszystkimi rzeczami plugawiły się narody, które wypędzam przed wami.KKNie będziesz obcował cieleśnie z żadnym zwierzęciem; przez to stałbyś się nieczystym. Także i kobieta nie będzie stawać przed zwierzęciem, aby się z nim złączyć. To jest sromota!gJINie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!/IYNie będziesz dawał dziecka swojego, aby było przeprowadzone przez ogień dla Molocha, nie będziesz w ten sposób bezcześcił imienia Boga swojego. Ja jestem Pan!H{Nie będziesz obcował cieleśnie z żoną twojego bliźniego, wylewając nasienie; przez to stałbyś się nieczystym.vGgNie będziesz się zbliżał do kobiety, aby odsłonić jej nagość, podczas jej nieczystości miesięcznej.FNie będziesz brał kobiety razem z jej siostrą, aby odsłonić jej nagość za życia tamtej, byłoby to sposobnością do niezgody.FENie będziesz odsłaniać nagości kobiety i jej córki. Nie będziesz brał córki jej syna ani córki jej córki, aby odsłonić jej nagość, bo są one jej ciałem. Byłaby to rozpusta!\D3Nie będziesz odsłaniać nagości swojej bratowej, jest to nagość twojego brata.CNie będziesz odsłaniać nagości swojej synowej, bo jest ona żoną twojego syna, nie będziesz odsłaniać jej nagości.B Nie będziesz odsłaniać nagości brata swojego ojca: nie będziesz się zbliżał do jego żony, bo jest ona twoją ciotką.cAA Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojej matki, bo jest ona krewną twojej matki.c@A Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojego ojca, bo ona jest krewną twojego ojca.?{ Nie będziesz odsłaniać nagości córki żony twojego ojca, bo jest ona dzieckiem twojego ojca, jest twoją siostrą.w>i Nie będziesz odsłaniać nagości córki twojego syna lub córki twojej córki, bo są one twoją nagością.)=M Nie będziesz odsłaniać nagości swojej siostry, córki twojego ojca lub córki twojej matki, bez względu na to, czy urodziła się w domu, czy na zewnątrz.]<5Nie będziesz odsłaniać nagości swojej macochy, bo to jest nagość twojego ojca.;#Nie będziesz odsłaniać nagości swojego ojca lub nagości swojej matki. Jest ona twoją matką - nie będziesz odsłaniać jej nagości.w:iNikt z was nie będzie się zbliżał do ciała swojego krewnego, aby odsłonić jego nagość. Ja jestem Pan!9}Będziecie przestrzegać moich ustaw i moich wyroków. Człowiek, który je wypełnia, żyje dzięki nim. Ja jestem Pan! 8Będziecie wypełniać moje wyroki, będziecie przestrzegać moich ustaw, aby według nich postępować. Ja jestem Pan, Bóg wasz!R7Tego, co czynią w ziemi egipskiej, w której mieszkaliście, nie czyńcie. Tego, co czynią w ziemi Kanaan, do której was wprowadzę, nie czyńcie. Nie będziecie postępować według ich obyczajów.D6Mów do Izraelitów i powiedz im: Ja jestem Pan, Bóg wasz!*5 SDalej Pan powiedział do Mojżesza:N4Jeżeli nie wypierze ubrania i nie wykąpie ciała, zaciągnie winę.L3Każdy tubylec lub przybysz, który by jadł mięso zwierzęcia padłego lub rozszarpanego, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. Potem odzyska czystość.n2WBo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego - dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała, bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi. Ktokolwiek by ją spożywał, zostanie wyłączony.81k Jeżeli kto z Izraelitów albo z przybyszów, którzy się osiedlili między wami, upoluje zwierzynę jadalną, zwierzę lub ptaka, wypuści jego krew i przykryje ją ziemią.#0A Dlatego dałem nakaz Izraelitom: Nikt z was nie będzie spożywał krwi. Także i przybysz, który się osiedlił wśród was nie będzie spożywał krwi.7/i Bo życie ciała jest we krwi, a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za życie.v.g Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się między nimi, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę oblicze moje przeciwko temu człowiekowi spożywającemu krew i wyłączę go spośród jego ludu. - i nie przyprowadzi jej przed wejście do Namiotu Spotkania, aby ofiarować ją dla Pana, będzie wyłączony spośród swego ludu!/,YDalej powiesz im: Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się między nimi, będzie składał ofiarę całopalną albo inną ofiarę + Odtąd nie będą składać ofiar demonom, z którymi uprawiali nierząd. Będzie to dla nich ustawa wieczysta dla ich pokoleń.*Kapłan pokropi krwią ołtarz Pana przy wejściu do Namiotu Spotkania, a tłuszcz zamieni w dym jako miłą woń dla Pana.m)UDlatego Izraelici będą przyprowadzać ofiary swoje, które składali dotychczas na polu; będą je przyprowadzać do Pana, przed wejście do Namiotu Spotkania, do kapłana, i będą je składać jako ofiary biesiadne dla Pana.Y(-i nie przyprowadzi ich przed wejście do Namiotu Spotkania, aby je złożyć w darze dla Pana przed mieszkaniem Pana, będzie winien krwi. Rozlał krew. Ten człowiek będzie wyłączony spośród swego ludu.j'OJeżeli kto z domu Izraela zabija cielca albo owcę, albo kozę w obrębie obozu lub poza obozem,m&UMów do Aarona, do jego synów i do wszystkich Izraelitów i powiedz im: Oto nakaz, który dał Pan:*% SDalej Pan powiedział do Mojżesza:*$O"Będzie to dla was ustawa wieczysta, ażeby raz w roku dokonywano przebłagania za wszystkie grzechy Izraelitów. Uczyniono więc, jak Pan rozkazał Mojżeszowi.6#g!i dokona obrzędu przebłagania nad Miejscem Najświętszym, dokona też przebłagania nad Namiotem Spotkania, ołtarzem, a także za kapłanów i za cały lud zgromadzenia.E" Dokonywać obrzędu przebłagania będzie kapłan, który będzie namaszczony i wprowadzony w czynności kapłańskie na miejsce swego ojca. Włoży na siebie lniane szaty, szaty święte,q!]Będzie to dla was święty szabat odpoczynku. Będziecie w tym dniu pościć. Jest to ustawa wieczysta. Bo tego dnia będzie za was dokonywane przebłaganie, aby oczyścić was od wszystkich grzechów. Przed Panem będziecie oczyszczeni.H Oto dla was ustawa wieczysta: Dziesiątego dnia siódmego miesiąca będziecie pościć. Nie będziecie wykonywać żadnej pracy, ani tubylec, ani przybysz, który osiedlił się wśród was.\3Ten, który je spali, wypierze ubranie, wykąpie ciało w wodzie i wróci do obozu.ueCielec zaś ofiary przebłagalnej i kozioł ofiary przebłagalnej, których krew była użyta do obrzędu przebłagania w Miejscu Świętym - będą wyniesione poza obóz i spalone ogniem razem ze skórą, mięsem i zawartością jelit.|sCzłowiek, który wypędził kozła dla Azazela, wypierze ubranie, wykąpie ciało w wodzie, potem wróci do obozu.I Także tłuszcz ofiary przebłagalnej zamieni w dym na ołtarzu.RWykąpie ciało w wodzie w miejscu poświęconym, włoży szaty, wyjdzie, złoży swoją ofiarę całopalną, a także ofiarę całopalną w imieniu ludu, aby dokonać przebłagania za siebie i za lud. Wtedy Aaron wejdzie do Namiotu Spotkania, zdejmie szaty lniane, które włożył wchodząc do Miejsca Świętego, i tam je położy.W ten sposób kozioł zabierze z sobą wszystkie ich winy do ziemi bezpłodnej. Ów człowiek wypędzi kozła na pustynię. Aaron położy obie ręce na głowę żywego kozła, wyzna nad nim wszystkie winy Izraelitów, wszystkie ich przestępstwa dotyczące wszelkich ich grzechów, włoży je na głowę kozła i każe człowiekowi do tego przeznaczonemu wypędzić go na pustynię.Kiedy już ukończy obrzęd przebłagania nad Miejscem Świętym, Namiotem Spotkania i ołtarzem, każe przyprowadzić żywego kozła. Następnie siedem razy pokropi go palcem umoczonym we krwi. W ten sposób oczyści go od nieczystości Izraelitów i poświęci go.4cPotem wyjdzie do ołtarza, który jest przed Panem, aby dokonać nad nim przebłagania. Weźmie trochę z krwi cielca i z krwi kozła i pomaże nią rogi dokoła ołtarza. Żaden człowiek nie będzie obecny w Namiocie Spotkania od chwili, kiedy Aaron wejdzie, aby dokonać obrzędu przebłagania w Miejscu Najświętszym, dopóki nie wyjdzie. Tak dokona przebłagania za siebie samego, za swój dom i za całe zgromadzenie Izraela.lSi dokona przebłagania nad Miejscem Świętym za nieczystości Izraelitów i za ich przestępstwa według wszystkich ich grzechów. To samo uczyni z Namiotem Spotkania, który znajduje się u nich - w środku ich nieczystości.MPotem zabije kozła jako ofiarę przebłagalną za lud, wniesie krew jego poza zasłonę i uczyni z tą krwią to samo, co uczynił z krwią cielca. Pokropi nią przebłagalnię z góry i z przodu&GNastępnie weźmie trochę krwi cielca i od wschodu pokropi palcem przed przebłagalnią. Siedem razy pokropi przed przebłagalnią palcem umoczonym we krwi.1 Rzuci kadzidło na ogień przed Panem, tak iż obłok kadzidła okryje przebłagalnię, która jest na [Arce] Świadectwa. Dzięki temu nie umrze.9m Następnie weźmie pełną kadzielnicę węgli rozżarzonych z ołtarza, który jest przed Panem, i dwie pełne garści wonnego kadzidła w proszku i wniesie je poza zasłonę.7 i Potem Aaron przyprowadzi cielca na ofiarę przebłagalną za siebie i dokona przebłagania za siebie i za swój dom, zabije cielca na ofiarę przebłagalną za siebie samego. + Kozła wylosowanego dla Azazela postawi żywego przed Panem, aby dokonać na nim przebłagania, a potem wypędzić go dla Azazela na pustynię.h K Potem Aaron przyprowadzi kozła, wylosowanego dla Pana, i złoży go na ofiarę przebłagalną.Y -Następnie Aaron rzuci losy o dwa kozły, jeden los dla Pana, drugi dla Azazela.[ 1Weźmie dwa kozły i postawi je przed Panem, przed wejściem do Namiotu Spotkania.Potem Aaron przyprowadzi cielca na ofiarę przebłagalną za siebie samego i dokona przebłagania za siebie i za swój dom.|sOd społeczności Izraelitów weźmie dwa kozły na ofiarę przebłagalną i jednego barana na ofiarę całopalną.T#Ubierze się w tunikę świętą, lnianą, i w spodnie lniane, przepasze się pasem lnianym, włoży na głowę tiarę lnianą - to są święte szaty. Wykąpie ciało w wodzie i ubierze się w te szaty.)Oto jak Aaron będzie wchodzić do Miejsca Najświętszego: weźmie młodego cielca na ofiarę przebłagalną i barana na ofiarę całopalną.Pan powiedział do Mojżesza: Powiedz Aaronowi, swojemu bratu, żeby nie w każdym czasie wchodził do Miejsca Najświętszego poza zasłonę, przed przebłagalnię, która jest na arce, aby nie umarł, kiedy będę się ukazywać w obłoku nad przebłagalnią. }Następnie powiedział Pan do Mojżesza po śmierci dwóch synów Aarona, którzy pomarli, kiedy zbliżyli się do Pana.=u!a także kobiety, która podlega miesięcznej nieczystości, i w ogóle mężczyzny lub kobiety mających wycieki, jak również i mężczyzny, który obcuje z kobietą nieczystą.  To jest prawo dotyczące tego, który cierpi na wycieki, i tego, który doznaje wylewu nasienia, a przez to staje się nieczysty,(KPrzestrzegajcie więc Izraelitów przed nieczystością, aby nie pomarli wskutek swojej nieczystości, bezczeszcząc moje mieszkanie, które jest wśród nich.QKapłan złoży w ofierze jednego jako ofiarę przebłagalną, drugiego jako ofiarę całopalną. W ten sposób kapłan dokona za nią przebłagania wobec Pana z powodu jej nieczystego upływu [krwi]. ~Ósmego dnia weźmie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie i przyniesie je do kapłana, przed wejście do Namiotu Spotkania.x}kJeżeli zostanie ona oczyszczona ze swojego upływu [krwi], to odliczy sobie siedem dni i potem będzie czysta.|Każdy, kto dotknie się tych rzeczy, będzie nieczysty, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. ~~?}}I||c{{zyxx[wwvutts6srorqq-ppoo+nynImmolvkhjihhCgg+fff*eceddcc+bqaa/```_^^^4]]K\\w[[[ ZYY[XX8WWV"UaTTTS_RR4QQ=PPbOOBNN=MMfLxKJJIHHdGGTFFgEEhDDeDCBBAfA@E?I>>R==[<;;;:99A88D77l7655{4322{2100[0/..)--[- ,, ++*H)(''&&M%$##"Q!!! AAYug?m[:9HFS X X D e 9 } N #4X2 -(spisanych z pokolenia Issachara było pięćdziesiąt cztery tysiące czterystu. 1 (Synów Issachara, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, wszystkich zdolnych do walki -U0 '(spisanych z pokolenia Judy było siedemdziesiąt cztery tysiące sześciuset.{/ s(Synów Judy, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki -e. G(spisanych z pokolenia Gada było czterdzieści pięć tysięcy sześciuset pięćdziesięciu.-  (Synów Gada, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona mężczyzn od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki -X, -(spisanych z pokolenia Symeona było pięćdziesiąt dziewięć tysięcy trzystu.+ ;(Synów Symeona, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona i głowy - wszystkich mężczyzn od lat dwudziestu wzwyż, zdolnych do walki -U* '(spisanych z pokolenia Rubena było czterdzieści sześć tysięcy pięciuset.5) g(Synów Rubena, pierworodnego Izraela, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona i głowy - wszystkich mężczyzn od dwudziestu lat wzwyż, zdolnych do walki -I( (Zgodnie z rozkazem Pana dokonał Mojżesz spisu na pustyni Synaj.W' +(Zebrali więc całe zgromadzenie pierwszego dnia drugiego miesiąca, a każdy podawał swoje pochodzenie według szczepów i rodów. Poczynając od lat dwudziestu wzwyż liczono ich imiona jednego za drugim._& ;(Mojżesz i Aaron rozkazali przyjść owym mężom, którzy imiennie zostali wyznaczeni.% }(Ci zostali wezwani z całej społeczności, a byli oni wodzami pokoleń swoich przodków, naczelnikami tysięcy Izraela.'$ M(z Neftalego - Achira, syn Enana.$# G(z Gada - Eliasaf, syn Deuela;$" G( z Asera - Pagiel, syn Okrana;,! W( z Dana - Achijezer, syn Ammiszaddaja;,  W( z Beniamina - Abidan, syn Gideoniego;c C( Z synów Józefa: z Efraima - Eliszama, syn Ammihuda; z Manassesa - Gamliel, syn Pedahsura;' M( z Zabulona - Eliab, syn Chelona.) Q(z Issachara - Netaneel, syn Suara;) Q(z Judy - Nachszon, syn Amminadaba;/ ](z Symeona - Szelumiel, syn Suriszaddaja;_ ;(A oto imiona mężów, którzy winni wam towarzyszyć: z Rubena - Elisur, syn Szedeura;H  (Z każdego pokolenia winien wam towarzyszyć mąż, głowa rodu.~ y(Ty i Aaron dokonajcie spisu wszystkich Izraelitów zdolnych do walki od lat dwudziestu wzwyż, według ich zastępów. (Dokonajcie obliczenia całego zgromadzenia Izraelitów według szczepów i rodów, licząc według głów imiona wszystkich mężczyzn.  ?(Dnia pierwszego drugiego miesiąca, w drugim roku po wyjściu z Egiptu, tymi słowami przemówił Pan do Mojżesza na pustyni Synaj w Namiocie Spotkania:Y-"To są przykazania, które Pan dał Mojżeszowi na górze Synaj dla Izraelitów.wi!Nie będzie się rozróżniać, co jest dobre, a co marne, nie będzie się robić żadnej zamiany. Jeżeli jednak kto uczyni zamianę, to oba bydlęta - i jedno, i drugie - będą rzeczą poświęconą dla Pana. Nie mogą być wykupione. Każda dziesięcina z bydła większego lub mniejszego, które przechodzi pod laską pasterską, jest rzeczą poświęconą dla Pana.^7Jeżeli kto chce wykupić część swej dziesięciny, to doda do niej jedną piątą.}Każda dziesięcina z ziemi, z zasiewu ziemi albo z owoców drzewa należy do Pana, jest rzeczą poświęconą dla Pana.zoŻaden człowiek, który jest poświęcony dla Pana jako "cherem", nie może być wykupiony. Musi on być zabity.mUJeżeli kto poświęci co ze swej własności dla Pana jako "cherem": człowieka, bydlę albo część gruntu dziedzicznego - to ta rzecz nie będzie sprzedana ani wykupiona. Każde "cherem" jest rzeczą najświętszą dla Pana.RJeżeli chodzi o bydlę nieczyste, to można je wykupić za sumę twego oszacowania, dodając do niej jedną piątą. Jeżeli nie będzie wykupione, to będzie sprzedane według sumy twego oszacowania.) MJednak nikt nie będzie poświęcał Panu pierworodnego bydlęcia, które i tak już należy do Pana. Czy to jest cielec, czy to jest baran, należy on do Pana.{ qKażde twoje oszacowanie będzie dokonywane na podstawie sykla przybytku. Jeden sykl równa się dwudziestu gerom.s aW roku jubileuszowym grunt wróci do tego, od kogo był kupiony, czyją był dziedziczną posiadłością.' Ito kapłan obliczy wysokość oszacowania aż do roku jubileuszowego, a ofiarodawca odda jeszcze tego samego dnia Panu sumę oszacowania jako rzecz świętą.s aJeżeli zaś kto poświęci dla Pana grunt kupiony, który nie należy do jego dziedzicznej posiadłości,;qW takim razie, kiedy grunt stanie się wolny w roku jubileuszowym, będzie należał do Pana jako rzecz święta, jako pole pod klątwą. Stanie się on posiadłością kapłana. Ale jeżeli nie wykupi gruntu i jeżeli ten grunt będzie sprzedany innemu człowiekowi, to nie będzie mógł być wykupiony.yJeżeli ofiarodawca zechce wykupić swój grunt, to doda do twego oszacowania jedną piątą, i grunt wróci do niego.LJeżeli zaś poświęci swój grunt po roku jubileuszowym, to kapłan obliczy sumę pieniędzy według lat, które pozostają do następnego roku jubileuszowego i odpowiednio obniży oszacowanie._9Jeżeli poświęci swój grunt w roku jubileuszowym, oszacowanie twoje będzie w mocy.saJeżeli kto poświęci dla Pana część swej dziedzicznej posiadłości, to twoje oszacowanie jej będzie zależne od ilości ziarna używanego na siew - jeden chomer jęczmienia będzie się równał pięćdziesięciu syklom srebra.vgJeżeli zaś ofiarodawca zechce wykupić ten dom, doda do jego oszacowania jedną piątą i dom będzie jego.CJeżeli kto poświęci swój dom dla Pana jako rzecz świętą, to kapłan oszacuje ten dom według tego, czy jest dobry, czy marny. Jak kapłan go oszacuje, taka będzie jego wartość.^7 Jeżeli [ofiarodawca] chce je wykupić, to doda piątą część do jego oszacowania.{ a kapłan je oszacuje według tego, czy będzie dobre, czy marne. Taka będzie jego wartość, jak oszacuje je kapłan.~ Jeżeli chodzi o bydlę nieczyste, takie, które nie bywa składane w darze dla Pana, to postawią to bydlę przed kapłanem,`}; Nie wolno ich zamieniać, nie wolno ich zastępować innym bydlęciem, ani lepszego gorszym, ani gorszego lepszym. Jeżeli zaś kto zechce taką zamianę uczynić, to jedno i drugie bydlę będzie rzeczą świętą.|5 Jeżeli chodzi o bydlęta, które są składane w darze dla Pana, to wszystko z nich, co jest złożone w darze dla Pana, będzie rzeczą świętą.e{EJeżeli jednak ktoś jest tak ubogi, że nie może spłacić według twego oszacowania, to postawi osobę ślubowaną przed kapłanem, a ten ją oszacuje. Według możności tego, który ślubował, kapłan ją oszacuje.-zUJeżeli chodzi o ludzi starszych w wieku od sześćdziesięciu lat wzwyż, to mężczyzna będzie oceniony na piętnaście syklów, a kobieta na dziesięć syklów.)yMJeżeli chodzi o dzieci w wieku od jednego miesiąca do pięciu lat, to chłopiec będzie oceniony na pięć syklów srebra, a dziewczynka na trzy sykle srebra.%xEJeżeli chodzi o młodzież w wieku od pięciu do dwudziestu lat, to chłopiec będzie oceniony na dwadzieścia syklów, a dziewczyna na dziesięć syklów.Tw#Jeżeli chodzi o kobietę, to będzie ona oceniona na trzydzieści syklów.@v{tak będziesz oceniał: jeżeli chodzi o mężczyznę w wieku od dwudziestu do sześćdziesięciu lat, to będzie on oceniony na pięćdziesiąt syklów srebra według wagi przybytku.uMów do Izraelitów i powiedz im: Jeżeli kto chce się uiścić ze ślubu, według twojej oceny dotyczącego jakiejś osoby wobec Pana,*t SDalej Pan powiedział do Mojżesza:s.To są ustawy, wyroki i prawa, które Pan ustanowił między sobą a Izraelitami na górze Synaj za pośrednictwem Mojżesza.,rS-Przypomnę sobie na ich korzyść o przymierzu z ich przodkami, kiedy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej na oczach narodów, abym był ich Bogiem. Ja jestem Pan!iqM,Jednakże nawet wtedy, kiedy będę w kraju nieprzyjacielskim, nie odrzucę ich i nie będę się brzydził nimi do tego stopnia, żeby ich całkowicie zniszczyć i zerwać moje przymierze z nimi, bo Ja jestem Pan, ich Bóg.wpi+Ale przedtem ziemia będzie opuszczona przez nich i będzie spłacać swoje szabaty przez to, że będzie spustoszona z ich winy, a oni będą spłacać swoje przestępstwo, ponieważ odrzucili moje wyroki i brzydzili się moimi ustawami.o)*Wtedy przypomnę sobie moje przymierze z Jakubem, przymierze z Izaakiem i przymierze z Abrahamem. Przypomnę sobie o tym i przypomnę o kraju.En)wskutek czego Ja postępowałem na przekór im i zaprowadziłem ich do kraju nieprzyjacielskiego, ażeby upokorzyło się ich nieobrzezane serce i ażeby zapłacili za swoje przestępstwo.)mM(Wtedy uznają przestępstwo swoje i przestępstwo swoich przodków, to jest zdradę, którą popełnili względem Mnie, i to, że Mnie postępowali na przekór,+lQ'A ci, którzy pozostaną z was, zgniją z powodu swego przestępstwa w ziemiach nieprzyjacielskich, z powodu przestępstw swoich przodków zgniją, tak jak i oni.Lk&Zginiecie między narodami, pochłonie was ziemia nieprzyjacielska..jW%Będą się przewracać jeden na drugiego, jak gdyby przed mieczem, chociaż nikt nie będzie ich ścigał. Nie będziecie mogli ostać się przed nieprzyjaciółmi.i{$Co się zaś tyczy tych, co pozostaną, ześlę do ich serc lękliwość w ziemi nieprzyjaciół, będzie ich ścigać szmer unoszonego wiatrem liścia, będą uciekać jak od miecza, będą padać nawet wtedy, kiedy nikt nie będzie ich ścigał.h'#Przez wszystkie dni swego spustoszenia będzie obchodzić szabat, którego nie obchodziła w latach szabatowych, kiedy w niej mieszkaliście.Dg"Wtedy ziemia będzie obchodzić swoje szabaty przez wszystkie dni swego spustoszenia, a wy będziecie w kraju nieprzyjaciół. Wtedy ziemia będzie odpoczywać i obchodzić swoje szabaty.f!Was samych rozproszę między narodami, dobędę za wami miecza, ziemia wasza będzie spustoszona, miasta wasze zburzone.re_ Ja sam spustoszę ziemię, tak że będą się zdumiewać wasi wrogowie, którzy ją wezmą w posiadanie.d}Zamienię w ruiny wasze miasta, spustoszę wasze miejsca święte, nie będę wchłaniał przyjemnej woni waszych ofiar. cZniszczę wasze wyżyny słoneczne, rozbiję wasze stele, rzucę wasze trupy na trupy waszych bożków, będę się brzydzić wami.8bmBędziecie jedli ciało synów i córek waszych.iaMto i Ja z gniewem wystąpię przeciwko wam i ześlę na was siedmiokrotne kary za wasze grzechy._`9Jeżeli i wtedy nie będziecie Mi posłuszni i będziecie Mi postępować na przekór,._WRozbiję wam podporę chleba, tak że dziesięć kobiet będzie piec chleb w jednym piecu. Będą wam wydzielać chleb na wagę, tak że jedząc nie będziecie syci.>^wZeślę na was miecz, który się pomści za złamanie przymierza. Jeżeli wtedy schronicie się do miast, ześlę zarazę pomiędzy was, tak że wpadniecie w ręce nieprzyjaciół.`];to i Ja postąpię wam na przekór i będę was karał siedmiokrotnie za wasze grzechy.X\+Jeżeli i wtedy nie poprawicie się i będziecie postępować Mnie na przekór,[!ześlę na was dzikie zwierzęta, które pożrą wasze dzieci, zniszczą bydło, zmniejszą zaludnienie, tak że wasze drogi opustoszeją.Z%Jeżeli [nadal] będziecie postępować Mnie na przekór i nie zechcecie Mnie słuchać, ześlę na was siedmiokrotne kary za wasze grzechy:wYiNa próżno będziecie się wysilać - wasza ziemia nie wyda żadnego plonu, a drzewo na ziemi nie da owoców.sXaRozbiję waszą dumną potęgę, sprawię, że niebo będzie dla was jak z żelaza, a ziemia jak z brązu.W{Jeżeli i wtedy nie będziecie Mnie słuchać, będę w dalszym ciągu karał was siedem razy więcej za wasze grzechy.PVZwrócę oblicze przeciwko wam, będziecie pobici przez nieprzyjaciół. Ci, którzy was nienawidzą, będą rządzili wami, a wy będziecie uciekać nawet wtedy, kiedy was nikt nie będzie ścigał.lUSto i Ja obejdę się z wami odpowiednio: ześlę na was przerażenie, wycieńczenie i gorączkę, które prowadzą do ślepoty i rujnują zdrowie. Wtedy na próżno będziecie siali wasze ziarno. Zjedzą je wasi nieprzyjaciele.4Tcjeżeli będziecie gardzić moim ustawami, jeżeli będziecie się brzydzić moimi wyrokami, tak że nie będziecie wykonywać moich nakazów i złamiecie moje przymierze,iSMJeżeli zaś nie będziecie Mnie słuchać i nie będziecie wykonywać tych wszystkich nakazów,TR# Ja jestem Pan, Bóg wasz, który wyprowadził was z ziemi egipskiej, abyście przestali być ich niewolnikami. Ja rozbiłem drągi waszego jarzma i dałem wam możność chodzenia z podniesioną głową.WQ) Będę chodził wśród was, będę waszym Bogiem, a wy będziecie moim ludem.PP Umieszczę wśród was mój przybytek i nie będę się wami brzydził.nOW Będziecie jedli [zboże] z dawnych zapasów, a kiedy przyjdą nowe zbiory, usuniecie dawne [zapasy].dNC Zwrócę się ku wam, dam wam płodność, rozmnożę was, umocnię moje przymierze z wami.%MEtak że pięciu waszych będzie ścigać całą setkę, a setka waszych - dziesięć tysięcy [nieprzyjaciół]. Wasi wrogowie upadną od miecza przed wami.QLBędziecie ścigać nieprzyjaciół, a oni upadną od miecza przed wami,,KSKrajowi udzielę pokoju, tak że będziecie się udawali na spoczynek bez obawy. Dzikie zwierzęta znikną z kraju. Miecz nie będzie przechodził przez wasz kraj.(JKmłocka przeciągnie się u was aż do winobrania, winobranie aż do siewu, będziecie jedli chleb do sytości, będziecie mieszkać bezpiecznie w swoim kraju.`I;dam wam deszcz w swoim czasie, ziemia będzie przynosić plony, drzewo polne wyda owoc,|HsJeżeli będziecie postępować według moich ustaw i będziecie strzec przykazań moich i wprowadzać je w życie,eGEStrzec będziecie moich szabatów, czcić będziecie mój święty przybytek. Ja jestem Pan!VF )Nie będziecie sobie czynili bożków, nie będziecie sobie stawiali posągów ani stel. Nie będziecie umieszczać w waszym kraju kamieni rzeźbionych, aby im oddawać pokłon, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz.E'7Moimi bowiem niewolnikami są Izraelici. Oni są moimi niewolnikami, ci, których wyprowadziłem z ziemi egipskiej. Ja jestem Pan, wasz Bóg!D}6Jeżeli zaś w ten sposób nie będzie wykupiony, to wyjdzie na wolność w roku jubileuszowym razem ze swoimi dziećmi.oCY5Będzie u ciebie jako najemnik, rok po roku. Nie będą się z nim srogo obchodzić w twej obecności.B4Ale jeżeli pozostaje niewiele lat do roku jubileuszowego, obliczy je i odpowiednio do liczby tych lat zapłaci swój wykup.kAQ3Jeżeli jeszcze dużo lat jest do jubileuszu, to odpowiednio do ich liczby zwiększy cenę wykupu.x@k2Wtedy wspólnie ze swym nabywcą obliczy [czas] od roku, w którym sprzedał siebie, aż do roku jubileuszowego: cena, za którą się sprzedał, będzie odpowiednia do liczby lat. [Czas jego niewoli] będzie mu policzony za dni najemnika.??y1Także jego stryj albo syn jego stryja może go wykupić, albo którykolwiek z jego krewnych z jego rodziny wykupi go, albo też on sam siebie wykupi, jeżeli będzie na to go stać.[>10to ten, który się sprzedał, może być wykupiony. Jeden z braci jego wykupi go.$=C/Jeżeli cudzoziemiec osiadły u ciebie wzbogaci się, a brat twój zubożeje i sprzeda siebie cudzoziemcowi osiadłemu u ciebie albo potomkowi cudzoziemca,J<.Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Będziecie ich uważać za niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo.*;O-Także będziecie kupowali dzieci przychodniów osiadłych wśród was, przychodniów i potomków ich, urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością.:},Kiedy będziecie potrzebowali niewolników i niewolnic, to będziecie ich kupowali od narodów, które są naokoło was.S9!+Nie będziesz się z nim obchodził srogo. Będziesz się bał swego Boga.8*Bo oni są moimi niewolnikami, których wyprowadziłem z ziemi egipskiej, nie powinni więc być sprzedawani jak niewolnicy.w7i)Wtedy wyjdzie od ciebie razem ze swymi dziećmi i wróci do swojej rodziny, do posiadłości swoich przodków.6 (Będziesz się z nim obchodził jak z najemnikiem albo jak z osadnikiem. Będzie służyć tobie tylko do roku jubileuszowego.q5]'Jeżeli brat z powodu ubóstwa sprzeda się tobie, nie będziesz nakładał na niego pracy niewolniczej.4&Ja jestem Pan, Bóg wasz, który wyprowadził was z ziemi egipskiej, aby dać wam ziemię Kanaan i aby być waszym Bogiem!c3A%Nie będziesz mu dawał pieniędzy na procent. Nie będziesz mu dawał pokarmu na lichwę.y2m$Nie będziesz brał od niego odsetek ani lichwy. Będziesz się bał Boga swego i pozwolisz żyć bratu z sobą.1#Jeżeli brat twój zubożeje i ręka jego osłabnie, to podtrzymasz go, aby mógł żyć z tobą przynajmniej jak przybysz lub osadnik.0{"Także i pole położone koło ich miast nie będzie podlegało sprzedaży, bo ono jest ich posiadłością wieczystą.8/k!Jeżeli kto kupi od lewitów dom miejski, to posiadłość ta wyjdzie [z jego rąk] w roku jubileuszowym, bo domy miast lewickich są ich posiadłością pośród Izraelitów.n.W Co się tyczy miast lewickich, to lewitom zawsze przysługuje prawo wykupu domów, które posiadają.C-Domy we wsiach, które nie są otoczone murami, będą traktowane na równi z własnością gruntową, a więc będą podlegały wykupowi, a w roku jubileuszowym wyjdą [z rąk nabywcy].Y,-Jeżeli dom nie będzie wykupiony przed upływem roku, w takim razie dom zbudowany w mieście warownym przejdzie na zawsze w posiadanie nabywcy i jego potomków. Nie wyjdzie [z ich rąk] w roku jubileuszowym.;+qJeżeli kto sprzeda dom mieszkalny położony w mieście otoczonym murami, to będzie miał prawo do wykupu aż do końca roku sprzedaży: prawo wykupu będzie trwało cały rok.j*OJeżeli jednak nie będzie miał dostatecznych środków na wykup, w takim razie grunt pozostanie we władaniu nabywcy aż do roku jubileuszowego. W roku jubileuszowym grunt przejdzie znowu w posiadanie dawnego właściciela.o)Yto obliczy lata od czasu sprzedaży, zwróci nabywcy gruntu nadwyżkę i wróci do swej posiadłości.b(?Jeżeli zaś kto nie ma "wykupującego", ale sam zdobędzie dostateczne środki na wykup,('KJeżeli twój brat zubożeje i sprzeda swoją posiadłość, wtedy wystąpi jego najbliższy krewny jako "wykupujący" i odkupi ziemię sprzedaną przez brata.V&'Dlatego będziecie pozwalać na wykup wszelkich gruntów należących do was.{%qNie wolno sprzedawać ziemi na zawsze, bo ziemia należy do Mnie, a wy jesteście u Mnie przybyszami i osadnikami.$7W ósmym roku będziecie siać i będziecie jeść z dawnych plonów. Aż do dziewiątego roku, aż do nowych plonów będziecie jedli dawne [plony].`#;Ześlę wam błogosławieństwo w szóstym roku, tak że plony wystarczą na trzy lata.u"eJeżeli zaś powiecie: co będziemy jedli w siódmym roku, jeżeli nie będziemy siali ani zbierali plonów?d!Cziemia da wam plon, będziecie jedli do sytości, będziecie mieszkali na niej bezpiecznie. Będziecie wykonywać ustawy moje i przestrzegać wyroków moich wprowadzając je w życie, abyście mieszkali w kraju bezpiecznie:xkNie będziecie wyrządzać krzywdy jeden drugiemu. Będziesz się bał Boga twego, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz!,SIm więcej lat pozostaje do jubileuszu, tym większą cenę zapłacisz, im mniej lat pozostaje, tym mniejszą cenę zapłacisz, bo ilość plonów on ci sprzedaje.!=Ale odpowiednio do liczby lat, które upłynęły od jubileuszu, będziesz kupował od bliźniego, a on sprzeda tobie odpowiednio do liczby lat plonów. Kiedy więc będziecie sprzedawać coś bliźniemu albo kupować coś od bliźniego, nie wyrządzajcie krzywdy jeden drugiemu.F W tym roku jubileuszowym każdy powróci do swej własności. bo to będzie dla was jubileusz, to będzie dla was rzecz święta. Wolno wam jednak będzie jeść to, co urośnie na polu.=u Cały ten rok pięćdziesiąty będzie dla was rokiem jubileuszowym - nie będziecie siać, nie będziecie żąć tego, co urośnie, nie będziecie zbierać nieobciętych winogron,`; Będziecie święcić pięćdziesiąty rok, oznajmijcie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego mieszkańców. Będzie to dla was jubileusz - każdy z was powróci do swej własności i każdy powróci do swego rodu.} Dziesiątego dnia, siódmego miesiąca zatrąbisz w róg. W Dniu Przebłagania zatrąbicie w róg w całej waszej ziemi.)MPoliczysz sobie siedem lat szabatowych, to jest siedem razy po siedem lat, tak że czas siedmiu lat szabatowych będzie obejmował czterdzieści dziewięć lat.saCały jego plon będzie służyć za pokarm także twojemu bydłu i zwierzętom, które są w twoim kraju.)MSzabat ziemi będzie służył wam za pokarm: tobie, słudze twemu, służącej twej, najemnikowi twemu i osiadłemu u ciebie, tym, którzy mieszkają u ciebie.%nie będziesz żął tego, co samo wyrośnie na polu, ani nie będziesz zbierał winogron nieobciętych. To będzie rok szabatowy dla ziemi. ale w siódmym roku będzie uroczysty szabat dla ziemi, szabat dla Pana. Nie będziesz wtedy obsiewał pola ani obcinał winnicy,Sześć lat będziesz obsiewał swoje pole, sześć lat będziesz obcinał swoją winnicę i będziesz zbierał jej plony,Mów do Izraelitów i powiedz im: Kiedy wejdziecie do ziemi, którą daję wam, wtedy ziemia będzie także obchodzić szabat dla Pana.: sPotem Pan powiedział do Mojżesza na górze Synaj:-Potem Mojżesz kazał Izraelitom wyprowadzić bluźniercę poza obóz i ukamienować. Synowie Izraela uczynili to, co Pan rozkazał Mojżeszowi._ 9Jednakowo będziecie sądzić i przybyszów, i tubylców, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz!o YKto zabije zwierzę, będzie obowiązany do zwrotu. Kto zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią.  Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. W jaki sposób ktoś okaleczył bliźniego, w taki sposób będzie okaleczony.Y -Ktokolwiek skaleczy bliźniego, będzie ukarany w taki sposób, w jaki zawinił.Y -Ktokolwiek zabije zwierzę, będzie obowiązany do zwrotu: zwierzę za zwierzę.AKtokolwiek zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią.I Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go. Zarówno tubylec, jak i przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu.^7Potem powiesz Izraelitom: Ktokolwiek przeklina Boga swego, będzie za to odpowiadał.)Każ wyprowadzić bluźniercę poza obóz. Wszyscy, którzy go słyszeli, położą ręce na jego głowie. Cała społeczność ukamienuje go.+S Wtedy Pan powiedział do Mojżesza:a= Umieszczono go pod strażą, dopóki sprawa nie będzie rozstrzygnięta przez usta Pana.+Q Syn Izraelitki zbluźnił przeciwko Imieniu i przeklął je. Przyprowadzono go do Mojżesza. Matka jego nazywała się Szelomit, córka Dibriego z pokolenia Dana. Między Izraelitami znajdował się syn pewnej Izraelitki i Egipcjanina. Syn Izraelitki pokłócił się z pewnym Izraelitą w obozie.6g To będzie dla Aarona i dla jego synów. Będą to jedli w miejscu poświęconym. Jest to rzecz najświętsza dla niego spośród ofiar spalanych dla Pana. Ustawa wieczysta.q]Każdego szabatu przygotują to przed Panem jako dar nieustanny od Izraelitów, jako wieczne przymierze.x~kPołożysz na każdym stosie trochę czystego kadzidła - to będzie pamiątka chleba, ofiara spalana dla Pana.c}APotem ułożysz je w dwa stosy, po sześć w każdym stosie, na czystym stole przed Panem.|}Następnie weźmiesz najczystszej mąki i upieczesz z niej dwanaście placków. Każdy placek z dwóch dziesiątych efy.[{1Na czystym świeczniku przygotuje lampy, aby paliły się przed Panem nieustannie.CzNa zewnątrz zasłony świadectwa w Namiocie Spotkania Aaron go ustawi, [by świecił] od wieczora aż do poranka przed Panem, nieustannie. To jest ustawa wieczysta dla waszych pokoleń.y Rozkaż Izraelitom, aby dostarczyli ci do świecznika czystej oliwy wyciśniętej z oliwek, aby zapewnić nieustanne światło.*x SPotem Pan powiedział do Mojżesza:Ew,Mojżesz ogłosił Izraelitom o czasach świętych dla Pana.v7+aby pokolenia wasze wiedziały, że kazałem Izraelitom mieszkać w szałasach, kiedy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej. Ja jestem Pan, Bóg wasz!sua*Przez siedem dni będziecie mieszkać w szałasach. Wszyscy tubylcy Izraela będą mieszkali w szałasach,+tQ)Będziecie obchodzić to święto dla Pana co roku przez siedem dni. To jest ustawa wieczysta dla waszych pokoleń. W siódmym miesiącu będziecie je obchodzić.Es(Weźcie sobie pierwszego dnia owoce pięknych drzew, liście palmowe, gałązki gęstych drzew i wierzb nadrzecznych. Będziecie się weselić przed Panem, Bogiem waszym, przez siedem dni.Zr/'Tak więc piętnastego dnia siódmego miesiąca, kiedy zbierzecie plony ziemi, będziecie obchodzić święto Pana przez siedem dni. Pierwszego dnia jest uroczysty szabat. Ósmego dnia także uroczysty szabat.Kq&niezależnie od szabatów Pana, niezależnie od waszych darów, niezależnie od wszystkich ślubów waszych i niezależnie od wszystkich dobrowolnych ofiar, które będziecie składać dla Pana. p%To są czasy święte dla Pana, na które będziecie dokonywać świętego zwołania, aby składać ofiarę spalaną dla Pana: ofiarę całopalną, ofiarę pokarmową, ofiarę krwawą i ofiarę płynną, każdego dnia to, co jest na ten dzień przeznaczone,uoe$Przez siedem dni będziecie składać ofiary spalane dla Pana. Ósmego dnia będzie dla was zwołanie święte i złożycie ofiarę spalaną dla Pana. To jest uroczyste zgromadzenie. Nie będziecie wykonywać [w tym dniu] żadnej pracy.Zn/#Pierwszego dnia jest zwołanie święte: nie będziecie wykonywać żadnej pracy.zmo"Powiedz Izraelitom: Piętnastego dnia tego siódmego miesiąca jest Święto Namiotów przez siedem dni dla Pana.-lW!Po czym Pan powiedział do Mojżesza:.kW Będzie to dla was uroczysty szabat. Będziecie pościli. Dziewiątego dnia miesiąca, wieczorem, to jest od wieczora do wieczora, będziecie obchodzić wasz szabat.jŻadnej pracy nie będziecie wykonywać. Jest to ustawa wieczysta dla wszystkich pokoleń, we wszystkich waszych siedzibach._i9Każdego człowieka, który będzie pracował tego dnia, wytracę spośród jego ludu.khQKażdy człowiek, który nie będzie pościł tego dnia, będzie wyłączony spośród swego ludu.%gEW tym dniu nie będziecie wykonywać żadnej pracy, bo jest to Dzień Przebłagania, ażeby dokonano przebłagania za wasze winy przed Panem, Bogiem waszym.0f[Dziesiątego dnia siódmego miesiąca jest Dzień Przebłagania. Będzie to dla was zwołanie święte. Będziecie pościć i będziecie składać Panu ofiary spalane.+eSDalej Pan powiedział do Mojżesza:]d5Nie będziecie [wtedy] wykonywać żadnej pracy. Złożycie ofiary spalane dla Pana.cPowiedz Izraelitom: Pierwszego dnia siódmego miesiąca będziecie obchodzić uroczysty szabat, trąbienie w róg i święte zwołanie.0b]Następnie Pan powiedział do Mojżesza:Ya-Kiedy będziecie zbierali plon waszej ziemi, nie będziecie wycinali doszczętnie skraju pola i nie będziecie zbierali do końca kłosów. Zostawisz je dla ubogiego i dla przybysza. Ja jestem Pan, Bóg wasz!S`!Tego samego dnia zwołacie lud. Będzie to dla was zwołanie święte. Nie będziecie wykonywać tego dnia żadnej pracy. Jest to ustawa wieczysta we wszystkich waszych siedzibach, dla waszych pokoleń.,_SKapłan wykona nimi przed Panem gest kołysania razem z chlebami pierwocin, razem z dwoma barankami. Będzie to rzecz poświęcona Panu, przeznaczona dla kapłana.w^iOfiarujecie też jednego kozła jako ofiarę przebłagalną i dwa baranki jednoroczne jako ofiarę biesiadną.]Oprócz chleba złożycie w ofierze siedem baranków bez skazy, jednorocznych, jednego młodego cielca i dwa barany. One będą ofiarą całopalną dla Pana razem z ofiarą pokarmową i z ofiarą płynną. Będzie to ofiara spalana, miła woń dla Pana.8\kPrzyniesiecie z waszych siedzib po dwa chleby do wykonania nimi gestu kołysania, każdy z dwóch dziesiątych efy najczystszej mąki, kwaszone. To będą pierwociny dla Pana.~[waż do dnia po siódmym szabacie odliczycie pięćdziesiąt dni i wtedy złożycie nową ofiarę pokarmową dla Pana.Z#I odliczycie sobie od dnia po szabacie, od dnia, w którym przyniesiecie snopy do wykonania nimi gestu kołysania, siedem tygodni pełnych,\Y3Aż do tego dnia nie będziecie jedli ani chleba, ani prażonych ziaren, ani kaszy, zanim nie przyniesiecie daru dla waszego Boga. Jest to ustawa wieczysta dla waszych pokoleń, we wszystkich waszych siedzibach.>Xw wraz z ofiarą pokarmową dwóch dziesiątych efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą, jako ofiarę spalaną, miłą woń dla Pana, a także ofiarę płynną - ćwierć hinu wina.Wy W dniu gestu kołysania snopa złożycie ofiarę całopalną dla Pana, baranka bez skazy, urodzonego w tym samym roku,V1 On dokona gestu kołysania snopa przed Panem, aby był przez Niego łaskawie przyjęty. Dokona nim gestu kołysania w następnym dniu po szabacie.)UM Mów do Izraelitów i powiedz im: Kiedy wejdziecie do ziemi, którą Ja wam dam, i zbierzecie plon, przyniesiecie kapłanowi snop jako pierwociny waszego plonu.+TS Potem Pan powiedział do Mojżesza:4ScPrzez siedem dni będziecie składali w ofierze dla Pana ofiarę spalaną, siódmego dnia będzie święte zwołanie, nie będziecie [w tym dniu] wykonywać żadnej pracy.eREPierwszego dnia będzie dla was zwołanie święte: nie będziecie wykonywać żadnej pracy. QA piętnastego dnia tego miesiąca jest Święto Przaśników dla Pana - przez siedem dni będziecie jedli tylko przaśne chleby._P9W pierwszym miesiącu, czternastego dnia miesiąca, o zmierzchu, jest Pascha dla Pana.pO[Oto czasy święte dla Pana, zwołanie święte, na które wzywać ich będziecie w określonym czasie.hNKPrzez sześć dni praca będzie wykonywana, ale siódmego dnia jest uroczysty szabat, jest zwołanie święte, nie będziecie wykonywać [w tym dniu] żadnej pracy - to jest szabat dla Pana we wszystkich waszych siedzibach. r~{~*}}I||b{{zzzyy%xx^x"wwpvnuutjtss:rrTqqq9ppHooMnnn.mmlOkkfkjjVjithhTggg@ffEee(ddccb6aa``+__^^:]'\\N\ [[[+ZZSYYYLXWWuVVhV*UsTTzSSRRQPPDOO*NTNMeLLxL'KKAJJJII;HHG7FEEcDD CBA@W@"??>{>Q>=p= książę Zabulonitów, Eliab, syn Chelona."9(wreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów i pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Netaneela, syna Suara.*!Q(kozioł na ofiarę przebłagalną,K (młody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,H (czasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem;jO(Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,\3(Drugiego dnia przyniósł dar ofiarny Netaneel, syn Suara, książę Issacharytów.$C(wreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów i pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Nachszona, syna Amminadaba.*Q(kozioł na ofiarę przebłagalną,F(młody cielec, baran i roczne jagnię na ofiarę całopalną,H (czasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,nW( Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów oraz czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,mU( Tym, który pierwszego dnia przyniósł dar ofiarny, był Nachszon, syn Amminadaba z pokolenia Judy.{( rzekł Pan do Mojżesza: Niech każdego dnia jeden z książąt przyniesie swój dar ofiarny na poświęcenie ołtarza.lS( W dniu poświęcenia ołtarza przynieśli książęta swoje dary. Gdy je przynieśli przed ołtarz,~w( Kehatytom nic nie dał, gdyż oni mieli powierzoną troskę o rzeczy najświętsze, które mieli nosić na ramionach.'(Osiem wołów i cztery wozy dał Merarytom, odpowiednio do ich służby, [jaką mieli pełnić] pod kierunkiem Itamara, syna kapłana Aarona.N(Odpowiednio do ich służby dał Gerszonitom dwa wozy i cztery woły.@}(Wziął więc Mojżesz wozy i woły i oddał je lewitom.(Weź to od nich i niech będzie przeznaczone do użytku w Namiocie Spotkania. Podziel je pomiędzy lewitów odpowiednio do ich służby.)O(Wówczas rzekł Pan do Mojżesza:D(Przyprowadzili oni dla Pana: sześć krytych wozów i dwanaście wołów; przypadał więc jeden wóz od dwóch książąt i po jednym wole od każdego. Przyprowadzili to przed przybytek. (Wtedy książęta Izraela, głowy poszczególnych rodów, książęta pokoleń i przewodniczący w spisie przynieśli swoje dary.Q  (Gdy ukończył Mojżesz budowę przybytku, namaścił go i poświęcił wraz ze wszystkimi sprzętami; podobnie i ołtarz razem ze wszystkimi sprzętami do niego należącymi namaścił i poświęcił.Z /(Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił.K (Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem.V '(Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską./[(Niech cię Pan błogosławi i strzeże.]5(Powiedz Aaronowi i jego synom: tak oto macie błogosławić Izraelitom. Powiecie im:7k(I mówił znowu Pan do Mojżesza tymi słowami:mU(Takie jest prawo odnoszące się tak do nazirejczyka, który złoży śluby, jak do darów ofiarnych ślubowanych Panu, niezależnie od tego, na co go stać. Stosownie do ślubu winien wypełnić wszystkie prawa swego nazireatu.J(Kapłan darami ofiarnymi wykona gest kołysania przed Panem; jest to święty dar należny kapłanowi prócz mostka kołysania i uda odłożonego na ofiarę. Odtąd może nazirejczyk pić wino.6g(Następnie weźmie kapłan ugotowaną łopatkę barana, chleb przaśny z kosza oraz przaśny podpłomyk i złoży je na ręce nazirejczyka, gdy on już ostrzyże swe włosy.%(Wtedy u wejścia do Namiotu Spotkania ostrzyże nazirejczyk swe poświęcone włosy i rzuci je w ogień, w którym płonie ofiara biesiadna.%E(Barana natomiast złoży jako ofiarę biesiadną dla Pana, łącznie z koszem chlebów przaśnych. Kapłan złoży potem jego ofiarę pokarmową i płynną.iM(Kapłan zaniesie wszystko przed Pana i złoży ofiarę przebłagalną oraz ofiarę całopalenia.8k(nadto kosz chlebów przaśnych z najczystszej mąki zaprawionej oliwą i przaśne podpłomyki pomazane oliwą, łącznie z przynależną do nich ofiarą pokarmową i płynną.X~+(A on przyniesie jako dar ofiarny dla Pana baranka jednorocznego bez skazy na ofiarę całopalną, dalej, jednoroczną owieczkę bez skazy na ofiarę przebłagalną i barana bez skazy jako ofiarę biesiadną,}( Takie jest prawo dotyczące nazirejczyków. W dniu, kiedy upłynie czas nazireatu, przyprowadzi się go ku wejściu do Namiotu Spotkania.L|( Poświęci się znowu dla Pana na czas nazireatu i przyprowadzi baranka rocznego jako ofiarę zadośćuczynienia. Poprzedni jednak okres nie będzie policzony, gdyż splamił swoje poświęcenie.q{]( Jednego złoży kapłan jako ofiarę przebłagalną, drugiego zaś na ofiarę całopalną, i dokona przebłagania za niego, za winę, jaką zaciągnął przy zwłokach zmarłego. W ten dzień zostanie znów głowa jego poświęcona.zzo( Ósmego dnia przyniesie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie kapłanowi przy wejściu do Namiotu Spotkania.=yu( Gdyby jednak ktoś nagle przy nim umarł, i sprowadził przez to nieczystość na jego poświęconą głowę, to on ostrzyże ją w dniu oczyszczenia: ostrzyże ją dnia siódmego.Mx(Podczas całego okresu trwania nazireatu jest poświęcony dla Pana.&wG(Nawet przy swoim zmarłym ojcu, matce, bracie czy siostrze nie może zaciągnąć nieczystości, gdyż nosi na swej głowie [znamię] poświęcenia dla Pana.av=(W okresie, kiedy jest poświęcony dla Pana, nie może się zbliżyć do żadnego trupa.Ru(Przez cały czas trwania nazireatu nożyce nie dotkną jego głowy. Dopóki nie upłynie okres czasu, na który poświęcił się Panu, będzie święty i ma pozwolić, by włosy jego rosły swobodnie.t'(Przez cały czas trwania nazireatu nie będzie niczego spożywać z winnego szczepu, począwszy od winogron niedojrzałych aż do wytłoczyn.9sm(musi się powstrzymać od wina i sycery, nie może używać octu winnego i octu z sycery ani soku z winogron; nie wolno mu jeść winogron zarówno świeżych, jak i suszonych.{rq(Tak mów do Izraelitów: gdy jaki mężczyzna lub kobieta złoży ślub nazireatu, aby się poświęcić dla Pana,8q o(Przemówił znowu Pan do Mojżesza tymi słowami:Kp(Mąż będzie wtedy bez winy, a żona poniesie zasłużoną karę. o (lub gdy mąż zacznie ją posądzać, wtedy stawi ją przed Panem, a kapłan spełni względem niej wszystko według tego prawa.n(Takie jest prawo odnoszące się do posądzenia, gdy żona nie dochowa wierności swojemu mężowi i stanie się przez to nieczystą,m!(Jeśli jednak ta kobieta nie stała się nieczystą, lecz przeciwnie - jest czysta - pozostanie bez szkody i znów będzie rodzić dzieci.l3(Teraz da kobiecie do picia wodę przeklętą: jeśli naprawdę stała się nieczystą i swojemu mężowi niewierną, woda wniknie w nią, sprawiając gorzki ból. Łono jej spuchnie, a biodra zwiotczeją, i będzie owa kobieta przedmiotem przekleństwa pośród swego narodu.\k3(Potem weźmie z niej pełną dłonią część jako pamiątkę i spali na ołtarzu.j}(Następnie weźmie kapłan z rąk kobiety ofiarę posądzenia, wykona gest kołysania przed Panem i złoży na ołtarzu.i(Wreszcie da wypić kobiecie wodę gorzką, niosącą klątwę, aby wody przekleństwa weszły w nią sprawiając gorzki ból.bh?(Teraz wypisze kapłan na zwoju słowa przekleństwa, a następnie zmyje je wodą goryczy.)gM(Woda niosąca przekleństwo niech wniknie do twego wnętrza i niech sprawi, że spuchnie twoje łono, a biodra zwiotczeją. Odpowie na to kobieta: "Amen, Amen".]f5(wówczas przeklnie kapłan kobietę przysięgą przekleństwa i powie do niej: Niechże cię Pan uczyni poprzysiężonym przekleństwem pośród ludu twego, niech zwiotczeją twoje biodra, a łono niech spuchnie.5ee(Jeśli jednak byłaś niewierna swemu mężowi i stałaś się przez to nieczystą, ponieważ inny mężczyzna, a nie twój mąż, obcował z tobą, wylewając [nasienie] -d (Wtedy zaprzysięgnie kobietę i powie do niej: Jeśli rzeczywiście żaden inny mężczyzna z tobą nie obcował i jeśliś się z innym nie splamiła nieczystością względem swego męża, wówczas woda goryczy i przekleństwa nie przyniesie ci szkody.Uc%(Teraz postawi kapłan kobietę przed Panem, odkryje jej włosy i położy na jej ręce ofiarę wyjawienia, czyli posądzenia; wodę zaś gorzką, niosącą klątwę, kapłan będzie trzymał w swym ręku.b1(Następnie naleje kapłan wody świętej do naczynia glinianego, weźmie nieco pyłu znajdującego się na podłodze przybytku i rzuci go do wody.Sa!(Wówczas rozkaże kapłan zbliżyć się kobiecie i stawi ją przed Panem.)`M(wówczas winien mąż przyprowadzić żonę swoją do kapłana i przynieść jako dar ofiarny za nią dziesiątą część efy mąki jęczmiennej. Nie wyleje jednak na to oliwy ani też nie położy kadzidła, gdyż jest to ofiara posądzenia, ofiara wyjawienia, która ma wykazać winę.;_q(gdy więc duch podejrzenia ogarnie męża i zacznie podejrzewać żonę swoją, w wypadku gdy rzeczywiście się splamiła, lub będzie ją posądzał, choć się nie splamiła -l^S( przez to, że inny mężczyzna z nią obcuje cieleśnie wylewając nasienie, a nie spostrzegł tego jej mąż, i dopuściła się nieczystości w ukryciu, gdyż nie było świadka, który by ją pochwycił na gorącym uczynku -P]( Tak mów do Izraelitów: Gdy mąż ma żonę rozpustną i ta go zdradzi&\I( Rzekł znowu Pan do Mojżesza:[ ( Święte dary każdego Izraelity będą należały do kapłana. Cokolwiek ktoś da kapłanowi, stanie się jego własnością.iZM( Wszystkie zaś święte dary, które przynoszą kapłanowi Izraelici, należeć będą do niego.eYE(A jeśli on nie ma krewnego, któremu można by zwrócić, zwrot należny Panu przejdzie na kapłana, z wyjątkiem barana ofiarowanego na ofiarę przebłagalną, przez którą dokona tamten na nim obrzędu przebłagania.X(Mają wyznać grzech popełniony i oddać dobro nieprawnie zabrane z dodaniem piątej części temu, wobec kogo zawinili.0W[(Powiedz Izraelitom: jeżeli mężczyzna lub kobieta dopuszcza się jakiego grzechu wobec ludzi, popełniając przestępstwo przeciw Panu, to osoba ta zaciągnie winę.9Vo(Przemówił znów Pan do Mojżesza tymi słowami:~Uw(Uczynili tak Izraelici i usunęli ich poza obóz; Izraelici postąpili tu według rozkazu, jaki Pan dał Mojżeszowi.T(Tak mężczyznę jak i kobietę macie usunąć poza obóz, aby nie plugawili waszego obozu, gdzie Ja mieszkam pośród was.#SA(Rozkaż Izraelitom usunąć z obozu każdego chorego na trąd, cierpiącego na wycieki oraz tego, kto zaciągnął nieczystość przy zwłokach zmarłego.*R S(Przemówił znów Pan do Mojżesza:Q3(1Stosownie do rozkazu Pana Mojżesz wyznaczył każdemu, co ma czynić i co nosić. Zostali spisani zgodnie z rozkazem, który Pan dał Mojżeszowi.9Po(0było osiem tysięcy pięciuset osiemdziesięciu. O(/wszystkich spisanych ludzi, zdolnych do pełnienia służby i do wykonywania prac w Namiocie Spotkania oraz do noszenia ciężarówtNc(.Całkowita liczba lewitów, których spisali Mojżesz, Aaron i książęta Izraela według rodzin i rodów,My(-To była liczba spisanych z rodzin Merarytów, a spisu tego dokonali Mojżesz i Aaron na rozkaz Pana dany Mojżeszowi./(Dokonasz spisu ludzi w wieku od lat trzydziestu do pięćdziesięciu, zdolnych do pełnienia służby, aby wykonywali prace w Namiocie Spotkania.J=(Dokonaj [również] spisu Merarytów według ich rodzin i rodów.<(Taka będzie służba rodzin Gerszonitów co do Namiotu Spotkania. Nadzór nad nimi będzie należał do Itamara, syna kapłana Aarona.>;w(Wszystkie zajęcia Gerszonitów odnośnie do tego, co mają nosić i co czynić, podlegać będą rozkazom Aarona i jego synów; powierzycie ich pieczy wszystko to, co mają nosić.[:1(Następnie zasłony dziedzińca i zasłonę przy bramie wejściowej na dziedziniec, który otacza dokoła przybytek i ołtarz, wreszcie należące do tego powrozy i wszystkie sprzęty potrzebne do tej służby.L9(winni nosić tkaniny przybytku i sam Namiot Spotkania łącznie z pokrowcem; pokrowiec ze skór delfinów, który leży na wierzchu, oraz zasłonę [będącą] przy wejściu do Namiotu Spotkania.W8)(A oto na czym ma polegać służba Gerszonitów, co mają czynić i co nosić:7/(Dokonasz spisu ludzi w wieku od lat trzydziestu do pięćdziesięciu, zdolnych do pełnienia służby, aby wykonywali prace w Namiocie Spotkania.@6}(Dokonaj obliczenia Gerszonitów według rodów i rodzin.'5K(Mówił dalej Pan do Mojżesza:4(Sami jednak [Kehatyci] nie mogą przyjść, by choć przez chwilę popatrzeć na rzeczy święte; w przeciwnym razie umrą.=3u(Postarajcie się raczej aby żyli, a nie musieli umrzeć, gdy się zbliżą do rzeczy najświętszych. Aaron i jego synowie przyjdą i wskażą każdemu, co ma czynić i co nosić.[21(Nie dopuśćcie, by szczep rodzin Kehatytów został spośród lewitów wytracony.21a(I mówił dalej Pan do Mojżesza i Aarona:00[(Eleazar zaś, syn kapłana Aarona, będzie się troszczył o oliwę do oświetlenia, o pachnące kadzidło, o stałą ofiarę z pokarmów, wreszcie o olej do namaszczania. Winien czuwać nad całym przybytkiem oraz nad wszystkim, co się w nim znajduje: nad miejscem świętym i jego sprzętami.N/(Przy zwijaniu obozu, gdy Aaron i synowie jego skończą okrywać przedmioty święte i wszystkie przynależne do nich sprzęty, wtedy przystąpią Kehatyci, aby je ponieść. Nie wolno im jednak przedmiotów świętych dotykać; w przeciwnym razie umrą. Taką to służbę mają do spełnienia Kehatyci w Namiocie Spotkania.W.)(Położą na nim wszystkie naczynia używane do służby przy ołtarzu: popielnice, widełki, łopatki, kropielnice; wszystkie te sprzęty ołtarza okryją pokrowcem ze skór delfinów i założą drążki.O-( Oczyszczą następnie ołtarz z popiołu i okryją czerwoną purpurą.D,( Następnie wezmą wszystkie pozostałe sprzęty należące do służby w świątyni, owiną je tkaniną z fioletowej purpury, okryją pokrowcem ze skór delfinów i umieszczą na noszach. +( Teraz rozciągną nad złotym ołtarzem tkaninę z fioletowej purpury i okryją go okryciem ze skór delfinów i założą drążki.*y( Następnie owiną go - wraz z całym przynależnym sprzętem - pokrowcem ze skóry delfinów, i umieszczą na noszach.Q)( Potem wezmą tkaninę z fioletowej purpury i okryją nią podstawę świecznika łącznie z lampami, nożycami, naczyniami do knotów oraz wszystkimi naczyniami na oliwę, używanymi do jego obsługi.z(o(Następnie okryją go tkaniną karmazynową, wreszcie pokrowcem ze skór delfinów, na koniec założą drążki.^'7(Również nad stołem pokładnym rozciągną tkaninę z fioletowej purpury, na której położą misy, czasze, patery i dzbany dla ofiar płynnych; chleb ustawicznej ofiary winien się również na nim znajdować.&#(Następnie położą pokrowiec ze skóry delfinów, a na tym rozciągną tkaninę całą z fioletowej purpury, wreszcie założą drążki.%(Kiedy będzie się zwijać obóz, wejdzie Aaron z synami. Zdejmą oni zasłonę okrywającą i owiną nią Arkę Świadectwa.C$(Zadaniem Kehatytów będzie troska o rzeczy najświętsze.#%(od lat trzydziestu do pięćdziesięciu, czyli wszystkich, którzy są zdolni pełnić służbę, aby wykonywali prace w Namiocie Spotkania.e"E(Wyłącz spośród synów Lewiego Kehatytów, pełną ich liczbę według szczepów i rodówC! (Następnie mówił Pan do Mojżesza i Aarona tymi słowami:v g(3Mojżesz oddał srebro z wykupu Aaronowi i jego synom według rozkazu Pana, tak jak polecił Pan Mojżeszowi.ym(2Otrzymał srebro od pierworodnych: tysiąc trzysta sześćdziesiąt pięć syklów według wagi sykla przybytku.gI(1Wziął więc Mojżesz wykup od tych, którzy przekraczali liczbę wykupionych przez lewitów.N(0Daj to srebro Aaronowi i jego synom jako wykup za tych nadliczbowych.fG(/weźmiesz po pięć syklów od głowy według wagi sykla przybytku; sykl po dwadzieścia ger.{(.Jako wykup za owych dwustu siedemdziesięciu trzech pierworodnych Izraelitów, którzy przewyższają liczbę lewitów,4c(-Weź lewitów na miejsce wszystkich pierworodnych u Izraelitów oraz bydło należące do lewitów zamiast ich bydła. I będą lewici należeć do Mnie, bo Ja jestem Pan.4e(,Rzekł znowu Pan do Mojżesza tymi słowami:R(+i okazało się, że wszystkich mężczyzn pierworodnych od miesiąca wzwyż - według tego, jak zostali spisani - było w wykazie imiennym dwadzieścia dwa tysiące dwieście siedemdziesięciu trzech.V'(*Spisał więc Mojżesz, stosownie do rozkazu Pana, pierworodnych Izraelitów,=u()Weź dla Mnie lewitów - bo Ja jestem Pan - w miejsce pierworodnych spośród Izraelitów, podobnie też bydło lewitów w miejsce wszystkiego, co pierworodne z bydła Izraelitów.-((Rzekł znowu Pan do Mojżesza: Dokonaj spisu mężczyzn pierworodnych Izraelitów w wieku od jednego miesiąca wzwyż i zrób imienny ich wykaz.$C('Całkowita liczba lewitów spisanych przez Mojżesza na rozkaz Pana - mężczyzn w wieku od jednego miesiąca wzwyż - wynosiła dwadzieścia dwa tysiące.|s(&Mojżesz i Aaron wraz z synami rozbijali namioty od strony wschodniej przed Namiotem Spotkania. Oni to w imieniu Izraelitów mieli pełnić służbę przy świątyni. Gdyby zaś zbliżył się ktoś niepowołany, miał być ukarany śmiercią.X+(%dalej o słupy dziedzińca razem z ich podstawami, wreszcie o kołki i powrozy.+($Merarytom powierzono troskę o deski przybytku, ich poprzeczki, słupy razem z podstawami, wszelki sprzęt do tego należący i jego obsługę;ue(#Głową rodzin Merarytów był Suriel, syn Abichaila. Rozbijali oni namioty od północnej strony przybytku.y("Całkowita liczba spisanych mężczyzn, w wieku od jednego miesiąca wzwyż, wynosiła u nich sześć tysięcy dwustu.]5(!Od Merariego [pochodzą] rodziny: Machlitów i Muszytów; są to rodziny Merarytów. %( Księciem książąt rodów lewickich był Eleazar, syn kapłana Aarona. On miał nadzór nad tymi, którzy pełnili służbę w świątyni.3 a(Mieli się oni troszczyć o arkę i stół, o świecznik, ołtarze oraz inne sprzęty przybytku przeznaczone do służby Bożej, wreszcie o zasłonę i jej obsługiwanie.; s(Głową rodu Kehatytów był Elisafan, syn Uzzjela.P (Rodziny Kehatytów rozbijały namioty od strony południowej przybytku.6 g(Całkowita liczba spisanych mężczyzn, w wieku od jednego miesiąca wzwyż, wynosiła u nich osiem tysięcy trzystu ludzi przeznaczonych do pełnienia służby w przybytku.ue(Od Kehata pochodzą rodziny: Amramitów, Jisharytów, Chebronitów i Uzzjelitów; są to rodziny Kehatytów.%E(dalej o zasłony dziedzińca oraz o zasłonę przy wejściu na dziedziniec, który otacza przybytek i ołtarz, wreszcie o powrozy potrzebne do tej służby.2_(W Namiocie Spotkania mieli Gerszonici powierzoną pieczę o sam przybytek, o namiot i jego pokrycie, jak również o zasłonę wiszącą u wejścia do Namiotu Spotkania,6i(Głową rodu Gerszona był Eliasaf, syn Laela.S!(Rodziny Gerszonitów rozbijały obóz za przybytkiem od strony zachodniej.ue(Liczba spisanych mężczyzn w wieku od jednego miesiąca wzwyż wynosiła u nich siedem tysięcy pięciuset.eE(Od Gerszona pochodzą rodziny Libnitów i Szimeitów; to są właśnie rodziny Gerszonitów.mU(a synowie Merariego według swych rodzin: Machli i Muszi. To są rodziny Lewiego według ich rodów.S!(Synowie zaś Kehata według swych rodzin: Amram, Jishar, Chebron i Uzzjel,H (Imiona zaś synów Gerszona według ich rodzin: Libni i Szimei.=~w(A oto imiona synów Lewiego: Gerszon, Kehat i Merari.?}{(Mojżesz więc dokonał ich spisu według rozkazu Pana. |(Dokonaj spisu wszystkich synów Lewiego według ich rodów i szczepów; wszystkich mężczyzn w wieku od jednego miesiąca wzwyż.G{ (Mówił dalej Pan do Mojżesza na pustyni Synaj tymi słowami:z( Do Mnie bowiem należy wszystko, co jest pierworodne. W dniu, kiedy zabijałem wszystko, co było pierworodne w ziemi egipskiej, poświęciłem dla siebie wszystko pierworodne w Izraelu, począwszy od człowieka aż do bydlęcia. Do mnie należą; Ja jestem Pan..yW( Oto Ja wziąłem lewitów spośród synów Izraela na miejsce wszystkich pierworodnych, którzy się narodzili z łona matek, dlatego lewici są moją własnością.*xQ( I rzekł jeszcze Pan do Mojżesza:w9( Aaronowi i jego synom zlecisz, by pełnili powierzoną im służbę kapłańską. Gdyby się zbliżył ktoś niepowołany, ma być ukarany śmiercią.lvS( Oddaj więc lewitów Aaronowi i jego synom; winni mu być całkowicie oddani ze strony Izraelitów. !()spisanych z pokolenia Asera było czterdzieści jeden tysięcy pięciuset.=  ((Synów Asera, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, wszystkich zdolnych do walki -R< !('spisanych z pokolenia Dana było sześćdziesiąt dwa tysiące siedmiuset.;  (&Synów Dana, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, wszystkich zdolnych do walki -U: '(%spisanych z pokolenia Beniamina było trzydzieści pięć tysięcy czterystu. 9 ($Synów Beniamina, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, wszystkich zdolnych do walki -O8 (#spisanych z pokolenia Manassesa było trzydzieści dwa tysiące dwustu. 7 ("Synów Manassesa, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, wszystkich zdolnych do walki -N6 (!spisanych z pokolenia Efraima było czterdzieści tysięcy pięciuset.5 /( Synów Józefa - synów Efraima ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, wszystkich zdolnych do walki -W4 +(spisanych z pokolenia Zabulona było pięćdziesiąt siedem tysięcy czterystu. 3 (Synów Zabulona, ich potomków według szczepów i rodów, licząc imiona od lat dwudziestu wzwyż, wszystkich zdolnych do walki - I~~y~L}}K|]|{{zzyyTyxx/wvvvKvu|ut+ssserr`qrq'ppponnfnmmFlkkkXk+jj#i5hhhoggoff6eeedCcsba`__^^y]]}];\[[][ ZmYY5XXtWVVUTT S=S R|RQBPPOOO N/MLLLKK8JIHHGG+F|EE9DOCsBBB*AA5@@,??j>==1<5Y44S3322211000F//6..--f,++!**.)('&&w%$$E###"9!Y WbvCN@i\(a,~Hr 6 % e V$vBH!IiM(A Jozue, syn Nuna, i Kaleb, syn Jefunnego, którzy należeli do badających kraj, rozdarli szatyiM(Mojżesz i Aaron padli przed całym zgromadzeniem społeczności Izraelitów twarzą na ziemię.`;(Mówili więc jeden do drugiego: Wybierzmy sobie wodza i wracajmy z powrotem do Egiptu.@{(Czemu nas Pan przywiódł do tego kraju, jeśli paść mamy od miecza, a nasze żony i dzieci mają się stać łupem nieprzyjaciół? Czyż nie lepiej nam będzie wrócić do Egiptu?%(Izraelici szemrali przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi. Całe zgromadzenie mówiło do nich: Obyśmy byli pomarli w Egipcie albo tu na pustyni!^ 9(Wtedy całe zgromadzenie zaczęło wołać podnosząc głos. I płakał lud owej nocy.* O( !Widzieliśmy tam nawet olbrzymów - Anakici pochodzą od olbrzymów - a w porównaniu z nimi wydaliśmy się sobie jak szarańcza i takimi byliśmy w ich oczach.~ w( I rozgłaszali złe wiadomości o kraju, który zbadali, mówiąc do Izraelitów: Kraj, któryśmy przeszli, aby go zbadać, jest krajem, który pożera swoich mieszkańców. Wszyscy zaś ludzie, których tam widzieliśmy, są wysokiego wzrostu. {( Lecz mężowie, którzy razem z nim byli, rzekli: Nie możemy wyruszyć przeciw temu ludowi, bo jest silniejszy od nas.* O( Wtedy próbował Kaleb uspokoić lud, [który zaczął się burzyć] przeciw Mojżeszowi, i rzekł: Trzeba ruszyć i zdobyć kraj - na pewno zdołamy go zająć.! =( Amalekici zajmują okolice Negebu; w górach mieszkają Chetyci, Jebusyci i Amoryci, Kananejczycy wreszcie mieszkają nad morzem i nad brzegami Jordanu.  ( Jednakże lud, który w nim mieszka, jest silny, a miasta są obwarowane i bardzo wielkie. Widzieliśmy tam również Anakitów. ;( I tak im opowiedzieli: Udaliśmy się do kraju, do którego nas posłałeś. Jest to kraj rzeczywiście opływający w mleko i miód, a oto jego owoce.A}( Przyszli na pustynię Paran do Kadesz i stanęli przed Mojżeszem i Aaronem oraz przed całą społecznością Izraelitów, złożyli przed nimi sprawozdanie oraz pokazali owoce kraju.<u( Po czterdziestu dniach wrócili z rozpoznania kraju.dC( Miejsce to nazwano doliną Eszkol, ze względu na winogrona, które tam Izraelici odcięli.<s( Przybyli aż do doliny Eszkol. Tam odcięli gałąź krzewu winnego razem z winogronami i ponieśli ją we dwóch na drągu; do tego [zabrali] jeszcze nieco jabłek granatu i fig.0[( Ciągnęli przez Negeb i przybyli do Hebronu, gdzie przebywali Achiman, Szeszaj i Talmaj - Anakici. Hebron został zbudowany siedem lat wcześniej niż Soan w Egipcie.Z/( Wyruszyli więc i badali kraj od pustyni Sin aż do Rechob, u Wejścia do Chamat.8k( Dalej, jaka jest ziemia: urodzajna czy nie, zalesiona czy bez drzew? Bądźcie odważni i przynieście coś z owoców tej ziemi. A był to właśnie czas dojrzewania winogron.}u( Jaki jest kraj, w którym on mieszka: dobry czy zły, i jakie miasta, w których on mieszka: obronne czy bez murów?~( Zobaczcie, jaki jest kraj, a mianowicie jaki lud w nim mieszka, czy jest silny czy też słaby, czy jest liczny, czy też jest go mało.{}q( Mojżesz posłał ich celem zbadania ziemi Kanaan, mówiąc: Idźcie przez Negeb, a następnie wstąpcie na góry.|( Oto imiona mężów, których Mojżesz posłał celem rozpoznania kraju. Ozeaszowi, synowi Nuna, dał [później] Mojżesz imię Jozue.,{U( z pokolenia Gada Geuel, syn Makiego.3zc( z pokolenia Neftalego Nachbi, syn Wafsiego;.yY( z pokolenia Asera Setur, syn Miszaela;0x]( z pokolenia Dana Ammiel, syn Gemalliego;Gw ( z pokolenia Józefa: z pokolenia Manassesa Gaddi, syn Susiego;2va( z pokolenia Zabulona Gaddiel, syn Sodiego;.uY( z pokolenia Beniamina Palti, syn Rafu;-tW( z pokolenia Efraima Ozeasz, syn Nuna;2sa( z pokolenia Issachara Jigeal, syn Józefa;.rY( z pokolenia Judy Kaleb, syn Jefunnego;1q_( z pokolenia Symeona Szafat, syn Choriego;Cp( A oto ich imiona: Z pokolenia Rubena Szammua, syn Zakkura;vog( Wysłał ich więc Mojżesz zgodnie z rozkazem Pana z pustyni Paran, a byli ci mężowie wodzami Izraelitów.E( Wspominamy ryby, któreśmy darmo jedli w Egipcie, ogórki, melony, pory, cebulę i czosnek.$=C( Tłum pospolitego ludu, który był wśród nich, ogarnęła żądza. Izraelici również zaczęli płakać, mówiąc: Któż nam da mięsa, abyśmy jedli?c<A( Dlatego też dano temu miejscu nazwę Tabeera, gdyż ogień Pana wśród nich zapłonął.O;( Lud wołał do Mojżesza, a on wstawił się do Pana i wygasł ogień.G: ( Lecz lud zaczął szemrać przeciw Panu narzekając, że jest mu źle. Gdy to usłyszał Pan, zapłonął gniewem. Zapalił się przeciw nim ogień Pana i zniszczył ostatnią część obozu.e9E( $A gdy się zatrzymywała, mówił: Wróć się, o Panie, do mnóstwa izraelskich zastępów.28_( #Gdy arka wyruszała, mówił Mojżesz: Podnieś się, o Panie, i niech się rozproszą nieprzyjaciele Twoi; a ci, którzy Cię nienawidzą, niechaj uciekną przed Tobą.H7 ( "Podczas dnia obłok Pana był nad nimi, gdy wychodzili z obozu.,6S( !Tak więc ruszyli od góry Pana i ciągnęli przez trzy dni. Arka Przymierza Pańskiego szła przed nimi podczas trzech dni podróży, gdy szukali miejsca postoju.n5W( Gdy zaś wyruszysz z nami, dopuścimy cię do udziału we wszystkich dobrach, jakich nam udzieli Pan.4( Nie opuszczaj nas - rzekł Mojżesz - ty bowiem znasz miejsca na pustyni, gdzie możemy rozbić obóz, ty będziesz naszym przewodnikiem.m3U( Ten mu odpowiedział: Nie mogę iść z tobą, lecz wrócę raczej do mego kraju i do mojej rodziny.a2=( Rzekł Mojżesz do Chobaba, syna Reuela, Madianity, swojego teścia: Idziemy do kraju, o którym Pan powiedział: Daję go wam. Pójdź z nami, a będziemy ci świadczyć dobro, bowiem Pan przyrzekł dobra Izraelowi.a1=( Taki był porządek marszu Izraelitów podzielonych na oddziały. W ten sposób ruszali.S0!( Wreszcie zastępy pokolenia synów Neftalego prowadził Achira, syn Enana.G/ ( Zastępy pokolenia synów Asera prowadził Pagiel, syn Okrana.%.E( Potem ruszyła chorągiew synów Dana według swoich zastępów, tworząc tylną straż całego obozu. Zastępom ich przewodził Achiezer, syn Ammiszaddaja.O-( Zastępy pokolenia synów Beniamina prowadził Abidan, syn Gideoniego.O,( Zastępy pokolenia synów Manassesa prowadził Gamliel, syn Pedahsura. +( Następnie ruszyła chorągiew obozu synów Efraima według swoich zastępów, a zastępom jego przewodził Eliszama, syn Ammihuda.*}( Wtedy ruszyli Kehatyci, którzy mieli nieść sprzęty najświętsze. Zanim oni przyszli, inni postawili już przybytek.G) ( Zastępy pokolenia synów Gada prowadził Eliasaf, syn Deuela.R(( Zastępy pokolenia synów Symeona prowadził Szelumiel, syn Suriszaddaja.'( Potem ruszyła chorągiew obozu synów Rubena według swoich zastępów, a zastępom jego przewodził Elisur, syn Szedeura.T&#( Skoro zwinięto przybytek, ruszyli niosąc przybytek Gerszonici i Meraryci.J%( Zastępy pokolenia synów Zabulona prowadził Eliab, syn Chelona.L$( Zastępy pokolenia synów Issachara prowadził Netaneel, syn Suara. # ( Pierwsza ruszyła chorągiew obozu synów Judy według swoich zastępów, a zastępom jego przewodził Nachszon, syn Amminadaba.T"#( Tak wyruszyli po raz pierwszy według rozkazu Pana, danego przez Mojżesza: !( Izraelici rozpoczęli swoją podróż z pustyni Synaj, przestrzegając postojów. Obłok zatrzymał się dopiero na pustyni Paran.p [( Drugiego roku, dwudziestego dnia drugiego miesiąca, podniósł się obłok znad Przybytku Świadectwa.^7( Również w wasze dni radosne, w dni święte, na nowiu księżyca, przy waszych ofiarach całopalnych i biesiadnych będziecie dąć w trąby; one będą przypomnieniem o was przed Panem. Jam jest Pan, Bóg wasz.`;( Gdy w waszym kraju będziecie wyruszać na wojnę przeciw nieprzyjacielowi, który was napadnie, będziecie przeciągle dąć w trąby. Wspomni wtedy na was Pan, wasz Bóg, i będziecie uwolnieni od nieprzyjaciół.oY( Trąbić mają kapłani, synowie Aarona; będzie to dla was i dla waszych potomków prawem wiekuistym.M( Lecz dla zwołania zgromadzenia nie będziecie trąbić przeciągle.#A( Gdy drugi raz przeciągle zatrąbicie, zwiną obóz ci, którzy są od południowej strony. Znakiem do zwinięcia obozu będzie przeciągły głos trąby._9( Gdy zatrąbicie przeciągle, zwiną obóz ci, którzy go rozbili od wschodniej strony.{q( Lecz gdy tylko w jedną zatrąbisz, zbiorą się wokół ciebie jedynie książęta, wodzowie oddziałów Izraela.tc( Gdy się na nich zatrąbi, ma się zebrać przy tobie cała społeczność u wejścia do Namiotu Spotkania.3( Sporządź sobie dwie trąby srebrne. Masz je wykuć. Będą one służyły do zwoływania całej społeczności i dawania znaku do zwijania obozu.* S( Tak mówił Pan dalej do Mojżesza:ym( Na rozkaz Pana rozbijali obóz i na rozkaz Pana go zwijali. Przestrzegali nakazów Pana, danych przez Mojżesza.X+( Jeśli pozostawał dwa dni, miesiąc czy dłużej - gdy obłok rozciągał się nad przybytkiem i okrywał go, pozostawali Izraelici w miejscu i nie zwijali obozu; skoro tylko się podniósł, zwijali obóz.fG( Zdarzało się i tak, że obłok pozostawał tylko od wieczora do rana, a nad ranem się podnosił; wtedy oni zwijali obóz. Niekiedy pozostawał przez dzień i noc; skoro tylko się podniósł, natychmiast zwijali obóz..W( Lecz zdarzało się również tak, że obłok krótki czas pozostawał nad przybytkiem; wtedy również rozbijali obóz na rozkaz Pana i na tenże rozkaz go zwijali. ( Nawet wtedy, gdy obłok przez długi czas rozciągał się nad przybytkiem, Izraelici, posłuszni rozkazowi Pana, nie zwijali obozu.+Q( Na rozkaz Pana Izraelici zwijali obóz i znowu na rozkaz Pana rozbijali go z powrotem; jak długo obłok spoczywał na przybytku, pozostawali w tym samym miejscu.( Kiedy obłok podnosił się nad przybytkiem, Izraelici zwijali obóz, a w miejscu, gdzie się zatrzymał, rozbijali go znowu.`;( I tak działo się zawsze: obłok okrywał go , a w nocy - jakby blask ognia." ?( W dniu, kiedy ustawiono przybytek, okrył go wraz z Namiotem Świadectwa obłok, i od wieczora aż do rana pozostawał nad przybytkiem na kształt ognia.c A( Jeśli jakiś obcy zatrzymał się pośród was i ma obchodzić Paschę dla Pana, winien ją obchodzić według praw i zwyczajów odnoszących się do Paschy. Jedne i te same prawa dotyczą obcych jak też i tubylców.  ( Kto zaś jest czysty i nie jest w podróży, a mimo to zaniedba świętowania Paschy, taki ma być wyłączony spośród swego ludu, gdyż nie przyniósł Panu w oznaczonym czasie daru ofiarnego. Taki człowiek poniesie odpowiedzialność za swój grzech. ( Nie mogą nic zostawić aż do rana ani też żadnej kości łamać; winni obchodzić Paschę według ustalonego obrzędu. )( [Ci wszyscy] winni ją obchodzić czternastego dnia o zmierzchu, w drugim miesiącu; powinni wtedy spożywać chleb przaśny i gorzkie zioła.V'( Tak mów do Izraelitów: Jeśli kto z was albo z waszych potomków zaciągnie nieczystość przy zwłokach albo będzie w tym czasie odbywał daleką podróż, winien [mimo to] obchodzić Paschę dla Pana.3c( Pan w ten sposób przemówił do Mojżesza:fG( A Mojżesz im odpowiedział: Zaczekajcie, a ja posłucham, co Pan względem was rozporządzi._9( i rzekli do nich: Zaciągnęliśmy nieczystość z powodu [dotknięcia] zwłok ludzkich. Czemuż więc mamy być wykluczeni ze złożenia daru ofiarnego dla Pana w oznaczonym czasie razem ze wszystkimi Izraelitami?Y-( Znaleźli się jednak mężowie, którzy z powodu [dotknięcia] zwłok ludzkich zaciągnęli nieczystość i nie mogli w tym dniu obchodzić Paschy. Mężowie ci stanęli w owym dni przed Mojżeszem i Aaronem"?( Obchodzili ją na pustyni Synaj dnia czternastego pierwszego miesiąca, o zmierzchu. Izraelici wykonali dokładnie wszystko, co Pan nakazał Mojżeszowi.>y( Nakazał więc Mojżesz Izraelitom obchodzić Paschę.1( Będziecie ją obchodzić dnia czternastego tego miesiąca, o zmierzchu. Macie ją obchodzić według odnoszących się do niej praw i zwyczajów.?{( W oznaczonym czasie winni Izraelici obchodzić Paschę.k S( W pierwszym miesiącu drugiego roku po wyjściu z Egiptu mówił Pan do Mojżesza na pustyni Synaj:M~(Mogą wprawdzie pomagać swoim braciom w Namiocie Spotkania przy wykonywaniu zajęć, ale do właściwej służby nie mogą być dopuszczeni. Tak masz postąpić z lewitami w sprawie ich służby.f}G(Po ukończeniu pięćdziesięciu lat są wolni od służby i nie będą jej dalej wykonywać. |(Takie jest prawo odnoszące się do lewitów: po ukończeniu dwudziestego piątego roku życia mogą służyć w Namiocie Spotkania.-{W(I tak mówił dalej Pan do Mojżesza:Iz (Następnie zostali lewici dopuszczeni do pełnienia służby w Namiocie Spotkania pod kierunkiem Aarona i jego synów. Jak rozkazał Pan Mojżeszowi w sprawie lewitów, tak postąpiono z nimi.Jy(Lewici dokonali swego oczyszczenia i wyprali swoje szaty, Aaron zaś gestem kołysania ofiarował ich Panu. Potem dokonał nad nimi obrzędu przebłagania, by w ten sposób zostali oczyszczeni.&xG(Mojżesz więc, Aaron i cała społeczność Izraelitów postąpili z lewitami tak, jak Pan rozkazał Mojżeszowi - według tego postąpili Izraelici z nimi. w(i daję ich Aaronowi i jego synom jako własność spośród Izraelitów, by za Izraelitów pełnili służbę w Namiocie Spotkania. Będą wyjednywać przebaczenie dla Izraelitów, by nie spotkała ich kara, w wypadku gdyby sami zbliżali się do przybytku.Ov(Obecnie biorę lewitów w miejsce wszystkich pierworodnych IzraelitówQu(Do Mnie bowiem należy wszystko, co pierworodne w Izraelu, tak spośród ludzi, jak też i bydła. Poświęciłem ich dla siebie w owym dniu, kiedy pobiłem wszystkich pierworodnych w ziemi egipskiej.8tk(Są oni Mnie oddani na własność spośród Izraelitów. Biorę ich spośród Izraela w miejsce tego, co otwiera łono matki - to znaczy [w miejsce] wszystkich pierworodnych.ksQ(Gdy ich oczyścisz i ofiarujesz gestem kołysania, przyjdą lewici służyć w Namiocie Spotkania.Pr(Wyodrębnij lewitów spośród Izraelitów, gdyż oni do Mnie należą.^q7( Stawisz lewitów przed Aaronem i jego synami i ofiarujesz ich Panu gestem kołysania.Sp!( Lewici włożą ręce na głowy cielców, a ty jednego z nich złożysz na ofiarę przebłagalną, a drugiego jako całopalenie dla Pana, by w ten w sposób dokonać nad lewitami obrzędu przebłagania.o-( Następnie Aaron gestem kołysania wobec Pana przekaże lewitów jako ofiarę ze strony Izraelitów i będą przeznaczeni na służbę dla Pana.Pn( Gdy wyprowadzisz lewitów przed Pana, Izraelici włożą na nich ręce.`m;( Każ wystąpić lewitom przed Namiot Spotkania i zbierz całe zgromadzenia Izraelitów.Kl(Następnie wezmą młodego cielca ze stada i należącą do tego ofiarę pokarmową z najczystszej mąki zaprawionej oliwą; ty zaś weźmiesz drugiego cielca ze stada na ofiarę przebłagalną.(kK(Postąpisz zaś z nimi w ten sposób, aby ich oczyścić: pokropisz ich wodą przebłagania, ogolą całe swoje ciało, wypiorą szaty, i wtedy będą czyści.?j{(Wyłącz lewitów spośród Izraelitów i oczyść ich.5ig(Mówił znów Pan do Mojżesza tymi słowami:@h{(Świecznik zaś był wykonany w następujący sposób: był kuty ze złota - od podstawy aż do kwiatów był kuty. Był on sporządzony zgodnie z wzorem, jaki Pan podał Mojżeszowi.~gw(Aaron uczynił tak; na przedniej stronie świecznika umieścił jego lampy według nakazu, jaki dał Pan Mojżeszowi. f (Tak mów do Aarona i to mu powiedz: Gdy ustawisz lampy, wtedy siedem lamp ma rzucać światło na przednią stronę świecznika..e [(Mówił Pan do Mojżesza tymi słowami:Ud%(YGdy Mojżesz wchodził do Namiotu Spotkania, by rozmawiać z Nim, słyszał mówiący do niego głos znad przebłagalni, która była nad Arką Świadectwa pomiędzy dwoma cherubami. Tak mówił do niego.c%(XOgólna liczba bydła przeznaczonego na ofiarę biesiadną wynosiła: dwadzieścia cztery woły, sześćdziesiąt baranów, sześćdziesiąt kozłów i sześćdziesiąt jednorocznych owieczek. To były [dary ofiarne na] poświęcenia ołtarza, gdy został namaszczony.zbo(WOgólna liczba bydła przeznaczonego na ofiarę całopalną wynosiła: dwanaście cielców, dwanaście baranów, dwanaście jednorocznych jagniąt, z dodaniem przynależnych ofiar z pokarmów, i dwanaście kozłów na ofiarę przebłagalną.Ga (VCzasz złotych, wypełnionych kadzidłem, było dwanaście; każda czasza ważyła dziesięć syklów według wagi przybytku. Ogólny ciężar złota czasz wynosił sto dwadzieścia syklów.L`(UKażda misa ważyła sto trzydzieści [syklów] srebra, a każda czara siedemdziesiąt. Ogólny ciężar naczyń srebrnych wynosił dwa tysiące czterysta syklów srebra - według wagi przybytku.U_%(T[Dary na] poświęcenia ołtarza, [które przynieśli] książęta izraelscy w dniu jego namaszczenia, były następujące: dwanaście mis srebrnych, dwanaście czar srebrnych i dwanaście czasz złotych.^1(Swreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Achiry, syna Enana.*]Q(Rkozioł na ofiarę przebłagalną,K\(Qmłody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,H[ (Pczasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,jZO(OJego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,\Y3(NDwunastego dnia książę Neftalitów, Achira, syn Enana.X5(Mwreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Pagiela, syna Okrana.*WQ(Lkozioł na ofiarę przebłagalną,KV(Kmłody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,HU (Jczasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,jTO(IJego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,\S3(HJedenastego dnia książę Aserytów, Pagiel, syn Okrana.%RE(Gwreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Achiezera, syna Ammiszaddaja.*QQ(Fkozioł na ofiarę przebłagalną,KP(Emłody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,HO (Dczasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,jNO(CJego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,dMC(BDziesiątego dnia książę Danitów, Achiezer, syn Ammiszaddaja.!L=(Awreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Abidana, syna Gideoniego.*KQ(@kozioł na ofiarę przebłagalną,KJ(?młody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,HI (>czasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,jHO(=Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,eGE( książę Beniaminitów, Abidan, syn Gideoniego.!F=(;wreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Gamliela, syna Pedahsura.*EQ(:kozioł na ofiarę przebłagalną,KD(9młody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,HC (8czasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,jBO(7Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,^A7(6Ósmego dnia książę Manassytów, Gamliel, syn Pedahsura. @;(5wreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Eliszamy, syna Ammihuda.*?Q(4kozioł na ofiarę przebłagalną,K>(3młody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,H= (2czasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,j<O(1Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,`;;(0Siódmego dnia książę Efraimitów, Eliszama, syn Ammihuda.:7(/wreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Eliasafa, syna Deuela.*9Q(.kozioł na ofiarę przebłagalną,K8(-młody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,H7 (,czasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,j6O(+Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,Z5/(*Szóstego dnia książę Gadytów, Eliasaf, syn Deuela.&4G()wreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Szelumiela, syna Suriszaddaja.*3Q((kozioł na ofiarę przebłagalną,K2('młody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,H1 (&czasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,j0O(%Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,d/C($Piątego dnia książę Symeonitów, Szelumiel, syn Suriszaddaja..9(#wreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Elisura, syna Szedeura.*-Q("kozioł na ofiarę przebłagalną,K,(!młody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,H+ ( czasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,j*O(Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową,])5(Czwartego dnia książę Rubenitów, Elisur, syn Szedeura.(5(wreszcie dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć jednorocznych owieczek na ofiarę biesiadną. To był dar ofiarny Eliaba, syna Chelona.*'Q(kozioł na ofiarę przebłagalną,K&(młody cielec, baran i jednoroczne jagnię na ofiarę całopalną,H% (czasza złota wagi dziesięciu syklów, napełniona kadzidłem,j$O(Jego dar ofiarny stanowiły: misa srebrna wagi stu trzydziestu syklów, czara srebrna wagi siedemdziesięciu syklów - według wagi przybytku - obydwie napełnione najczystszą mąką zaprawioną oliwą na ofiarę pokarmową, %~~8}||i{zzgyyxxExwvvmuuttXss1rlqqpp ounn]mmllqlkYjj iihggWffeeyedd[ccbHaaaX```__^]\W[[I=<<;\;::98887766`55~44N332%11o00 /_.--j,++"*)(('Q&&%$$E#R"}!![ tUs7-?AZ3_c L  >  l B_VY3% i(Pozwól nam łaskawie przejść przez twoją ziemię. Nie pójdziemy przez pola ani winnice i nie będziemy pić wody ze studni. Chcemy jedynie skorzystać z drogi królewskiej i nie zboczymy ani na prawo, ani na lewo, dopóki nie przejdziemy twoich granic.Ch(Wołaliśmy wtedy do Pana, a On usłyszał głos nasz i posłał anioła, który nas wyprowadził z Egiptu. Znajdujemy się teraz w Kadesz, mieście położonym na granicy twego obszaru..gW(Niegdyś powędrowali przodkowie nasi do Egiptu, i przebywaliśmy tam długi czas. Egipcjanie jednak źle się obchodzili z nami, podobnie jak i z przodkami naszymi.)fM(Z Kadesz wyprawił Mojżesz posłów do króla Edomu, <żeby mu powiedzieli>: Tak mówi brat twój, Izrael: Ty znasz wszystkie utrapienia, jakie na nas spadły.veg( To są wody Meriba, gdzie się spierali Izraelici z Panem i gdzie On objawił wobec nich swoją świętość.Kd( Rzekł znowu Pan do Mojżesza i Aarona: Ponieważ Mi nie uwierzyliście i nie objawiliście mojej świętości wobec Izraelitów, dlatego wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju, który im daję.1c]( Następnie podniósł Mojżesz rękę i uderzył dwa razy laską w skałę. Wtedy wypłynęła woda tak obficie, że mógł się napić zarówno lud, jak i jego bydło.9bm( Następnie zebrał Mojżesz wraz z Aaronem zgromadzenie przed skałą i wtedy rzekł do nich: Słuchajcie, wy buntownicy! Czy potrafimy z tej skały wyprowadzić dla was wodę?Ia ( Stosownie do nakazu zabrał Mojżesz laskę sprzed oblicza Pana._`9(Weź laskę i zbierz całe zgromadzenie, ty wespół z bratem twoim Aaronem. Następnie przemów w ich obecności do skały, a ona wyda z siebie wodę. Wyprowadź wodę ze skały i daj pić ludowi oraz jego bydłu.'_K(I przemówił Pan do Mojżesza:^#(Mojżesz i Aaron odeszli od tłumu i skierowali się ku wejściu do Namiotu Spotkania. Tam padli na twarz, a ukazała się im chwała Pana.H] (Dlaczegoście wywiedli nas z Egiptu i przyprowadzili na to nędzne miejsce, gdzie nie można siać, nie ma drzew figowych ani winorośli, ani drzewa granatowego, a nawet nie ma wody do picia?k\Q(Czemuście wyprowadzili zgromadzenie Pana na pustynię, byśmy tu razem z naszym bydłem zginęli?{[q(I kłócił się lud z Mojżeszem, wołając: Lepiej by było, gdybyśmy zginęli, jak i bracia nasi, przed Panem.WZ)(Gdy zabrakło społeczności wody, zeszli się przeciw Mojżeszowi i Aaronowi.+Y S(W pierwszym miesiącu przybyła cała społeczność Izraelitów na pustynię Sin. Lud zatrzymał się w Kadesz; tam też umarła i tam została pogrzebana Miriam.X(Wszystko wreszcie, czego się dotknie nieczysty, a także osoba, która się go dotknie, będą nieczyste aż do wieczora.MW(Będzie to dla was prawem po wszystkie czasy. Kto skrapia wodą oczyszczenia, winien wyprać odzienie swoje, a każdy, kto się zetknie z wodą oczyszczenia, pozostanie nieczystym aż do wieczora.eVE(Lecz mąż, który stał się nieczysty, a nie dokonał aktu oczyszczenia, będzie wyłączony ze społeczności; zbezcześcił bowiem przybytek Pana. Nie został pokropiony wodą oczyszczenia, więc pozostaje nieczysty.`U;(I tak pokropi mąż czysty tego, który jest nieczysty, trzeciego i siódmego dnia, a w siódmym dniu będzie uwolniony od winy. Mąż nieczysty wypierze szaty swoje, obmyje się w wodzie i wieczorem będzie czysty.WT)(Mąż czysty weźmie hizop, zanurzy w wodzie i pokropi namiot, wszystkie sprzęty oraz wszystkich, którzy się tam znajdują, wreszcie tego, który dotknął kości, zabitego albo zmarłego lub też grobu.S/(Dla każdego, który zaciągnął nieczystość, weźmie się do naczynia nieco popiołu ze spalonej ofiary za grzech i zaleje wodą źródlaną. R(Podobnie będzie przez siedem dni nieczysty, kto w otwartym polu dotknie zabitego mieczem, zmarłego, kości ludzkich albo grobu.kQQ(Również każde naczynie otwarte, które nie ma pokrywy przymocowanej sznurem, będzie nieczyste.2P_(A oto prawo odnoszące się do człowieka, który umarł w namiocie: każdy, kto wejdzie do tego namiotu i ktokolwiek w nim przebywa, będzie nieczysty przez siedem dni.O/( Ktokolwiek dotknie się zmarłego, ciała człowieka, który umarł, a nie dokona oczyszczenia siebie, bezcześci przybytek Pana. Taki będzie wyłączony spośród Izraela, gdyż nie pokropiła go woda oczyszczenia; pozostaje przeto nieczysty, a plama jego ciąży na nim.8Nk( Winien się nią oczyścić w trzecim i siódmym dniu, a wtedy będzie czysty. Gdyby jednak nie dokonał w trzecim i siódmym dniu oczyszczenia, wówczas pozostanie nieczysty.hMK( Kto się dotknie zmarłego, jakiegokolwiek trupa ludzkiego, będzie nieczysty przez siedem dni.cLA( Ten, który zbierał popiół z krowy, winien wyprać szaty swoje i pozostanie nieczysty aż do wieczora. Będzie to ustawą wieczystą zarówno dla Izraelitów, jak i dla obcych, którzy się pośród was zatrzymują.KK( Mąż czysty zbierze popiół krowy i złoży go na czystym miejscu poza obozem, aby dla społeczności Izraelitów był przechowany do przygotowania wody oczyszczenia; jest to ofiara za grzech.J(Również ten, który palił krowę, wypierze w wodzie szaty swoje, obmyje ciało i pozostanie nieczystym aż do wieczora.$IC(Następnie wypierze kapłan szaty swoje i obmyje ciało wodą; po spełnieniu tych czynności wejdzie do obozu, lecz pozostanie nieczystym aż do wieczora.zHo(Teraz weźmie kapłan drzewo cedrowe, hizop oraz nitki karmazynowe i rzuci to na ogień, w którym płonie krowa.nGW(Wreszcie spali się krowę w jego obecności, zarówno skórę, jak mięso, krew i zawartość jelit. F (Potem weźmie kapłan Eleazar nieco jej krwi na palec i pokropi siedem razy ową krwią od strony wejścia do Namiotu Spotkania.zEo(Oddacie ją kapłanowi Eleazarowi, który każe ją wyprowadzić poza obóz, i zabije się ją w jego obecności.+DQ(Oto rozporządzenie Prawa przepisanego przez Pana. Powiedz Izraelitom: Niech ci przyprowadzą czerwoną krowę bez skazy, na którą jeszcze nie wkładano jarzma./C ](Mówił znów Pan do Mojżesza i Aarona:(BK( Gdy odłożycie z tego to, co jest najlepsze, nie zaciągniecie żadnej winy, nie zbezcześcicie świętych darów Izraelitów, i [dzięki temu] nie pomrzecie.+AQ(Możecie to jeść na każdym miejscu wraz ze wszystkimi, którzy należą do waszych rodzin. Jest to bowiem zapłata za waszą służbę przy Namiocie Spotkania. @ (Powiedz im również: Gdy odłożycie to, co najlepsze, będzie ono lewitom policzone podobnie jak ofiara z klepiska i tłoczni.?1(Ze wszystkich darów, jakie wam przypadną, winniście złożyć dar dla Pana: ze wszystkich najlepszych rzeczy - odpowiednią świętą część.2>_(Winniście również i wy składać Panu ofiarę z waszych dziesięcin, które odbieracie od Izraelitów. Oddacie to, coście winni ofiarować Panu, kapłanowi Aaronowi.o=Y(Będzie wam to policzone jako ofiara, jak [innym] zboże z klepiska lub to, co przepełnia tłocznię.A<}(Tak przemów do lewitów i powiedz im: Gdy przyjmujecie dziesięciny od Izraelitów, które wam oddałem jako dziedzictwo, to dziesiątą część macie odłożyć na ofiarę dla Pana.';K(Potem Pan mówił do Mojżesza:::o(lecz dałem im jako dziedzictwo dziesięciny, które Izraelici przynoszą Panu w ofierze. Dlatego też o nich powiedziałem, że nie otrzymają dziedzictwa pośród Izraelitów.c9A(Sami tylko lewici mogą pełnić służbę w Namiocie Spotkania i będą dźwigać ciężar ich win. To jest prawo wiekuiste dla waszych potomków: lewici nie będą posiadali żadnego dziedzictwa pośród Izraelitów,8y(Izraelici nie będą się mogli zbliżać do Namiotu Spotkania, by nie byli winni grzechu zasługującego na śmierć.73(Oto oddaję lewitom jako dziedzictwo wszystkie dziesięciny składane przez Izraelitów w zamian za służbę, jaką pełnią w Namiocie Spotkania.Q6(Rzekł Pan do Aarona: Nie będziesz miał dziedzictwa w ich kraju; nie otrzymasz również pośród nich żadnego przydziału ziemi; Ja jestem działem twoim i dziedzictwem twoim pośród Izraelitów.o5Y(Wszystko, co odłożone jest z darów świętych, jakie Izraelici przynoszą Panu, daję na zawsze tobie, synom twoim i córkom. To jest należność wiekuista, przymierze soli wobec Pana dla ciebie i potomstwa twego wraz z tobą. 4(Lecz mięso ich będzie do ciebie należeć, to jest mostek z piersi, ofiarowany gestem kołysania, i prawa łopatka będą twoje.13](Nie każesz jednak wykupywać pierworodnego krowy, owcy i kozy: te są święte. Krew ich wylejesz na ołtarz, a tłuszcz ich spalisz w ogniu jako miłą woń dla Pana.2(Wykupu dokona się w miesiąc po urodzeniu za cenę pięciu syklów srebra według wagi przybytku; sykl po dwadzieścia ger.g1I(Wszystkie pierwociny łona matki, które oddają Panu ze wszystkiego ciała, począwszy od ludzi aż do bydła, będzie twoje; ludzi pierworodnych każesz wykupić, jak również wszystko pierworodne zwierząt nieczystych.Q0(Cokolwiek obłożone będzie klątwą w Izraelu, ma do ciebie należeć.3/a( Pierwociny, które przynoszą Panu ze wszystkiego w ich kraju, mają do ciebie należeć. Każdy spośród twojej rodziny, kto tylko jest czysty, może z nich spożywać..-( Daję tobie wszystko co najlepsze z oliwy, wszystko co najlepsze z młodego wina i zboża, które Izraelici przynoszą Panu jako pierwsze plony.d-C( Tobie przypadną dary ofiarne wszystkich składanych gestem kołysania ofiar Izraelitów. Daję je tobie, synom twoim i córkom jako należność wiekuistą; ktokolwiek jest czysty z rodziny twojej, może je spożywać.,}( W Miejscu Najświętszym będziesz je spożywać; tylko mężczyźni mogą to jeść; będziesz to uważał za święte. +( Z darów najświętszych, o ile nie zostaną spalone, przypadną tobie: dary ofiarne przy wszystkich ofiarach z pokarmów, ofiarach przebłagania i zadośćuczynienia, które mi przynoszą. Jako rzeczy najświętsze będą należeć do ciebie i synów twoich.B*(Mówił dalej Pan do Aarona: Ja oddaję ci dary odłożone dla mnie. Ze wszystkich świętych darów Izraela daję tobie i synom twoim jako należność wiekuistą na mocy namaszczenia.])5(Ty zaś wraz ze swoimi synami masz pilnie przestrzegać obowiązków kapłańskich co do ołtarza i miejsca poza zasłoną. Obdarzyłem was służbą kapłańską, a jeśli się kto niepowołany zbliży - zginie.(5(Oto Ja wziąłem waszych braci, lewitów, spośród synów Izraela jako dar za was, jako oddanych Panu, aby pełnili służbę w Namiocie Spotkania.q'](Wy obejmiecie staranie o przybytek i troskę o ołtarz, aby znów nie powstał gniew przeciw Izraelitom.7&i(Mają być przy tobie i winni się troszczyć o wszystko, co dotyczy Namiotu Spotkania, o całą służbę w przybytku. Ale żaden niepowołany niech się do was nie zbliża.B%(Zatroszczą się o to, co potrzebne jest dla ciebie i dla przybytku. Jednak do sprzętów świętych i do ołtarza nie mogą się zbliżać; w przeciwnym razie zginą tak oni, jak i wy.=$u(Niech również bracia twoi - pokolenie Lewiego, szczep twego ojca - przyjdą i przyłączą się do ciebie, a pomagają tobie i synom twoim [w służbie] przed Namiotem Spotkania.P# (Wtedy rzekł Pan do Aarona: Ty, synowie twoi i ród twego ojca, będziecie odpowiedzialni za wykroczenia popełnione w przybytku. Ty i synowie twoi będziecie odpowiadać za winy waszego kapłaństwa.x"k(Ktokolwiek się zbliży do przybytku Pana, tak - kto tylko się zbliży - umiera. Czyż wyginiemy doszczętnie?m!U(Zawołali znów Izraelici do Mojżesza: Oto giniemy! Jesteśmy zgubieni, wszyscy jesteśmy straceni!C (I uczynił tak Mojżesz, postępując według nakazu Pana.Y-(A Pan rzekł do Mojżesza: Połóż laskę Aarona z powrotem przed [Arką] Świadectwa, by się przechowała jako znak przeciw zbuntowanym. Zakończ w ten sposób ich szemranie przede Mną, aby nie poginęli.(Następnie Mojżesz wyniósł wszystkie laski od Pana do wszystkich Izraelitów; zobaczyli, i każdy odebrał swoją laskę.?y(Gdy następnego poranka wszedł Mojżesz do Namiotu Spotkania, zobaczył, że zakwitła laska Aarona z pokolenia Lewiego: wypuściła pączki, zakwitła i wydała dojrzałe migdały.D(Mojżesz położył laski przed Panem w Namiocie Spotkania.eE(I oznajmił to Mojżesz Izraelitom. Dali mu więc wszyscy ich książęta po lasce, tak że wypadła jedna laska na księcia z każdego pokolenia, razem więc dwanaście lasek. Pośród nich była również laska Aarona.{q(Laska męża, którego obrałem, zakwitnie, i uciszę szemranie Izraelitów, które się podniosło przeciwko wam.a=(Połóż je w Namiocie Spotkania przed [Arką] Świadectwa, gdzie się z tobą spotykam.p[(a na lasce lewitów wypisz imię Aarona. Ma wypaść po jednej lasce na wodza poszczególnych pokoleń.:o(Przemów do Izraelitów i weź od nich po lasce, po lasce od każdego pokolenia, od wszystkich książąt pokoleń - razem lasek dwanaście. Wypisz imię każdego na jego lasce,+S(Powiedział znowu Pan do Mojżesza:[1(Potem wrócił Aaron do Mojżesza u wejścia do Namiotu Spotkania i ustała plaga.nW(A tych, którzy zginęli, było czternaście tysięcy siedmiuset, oprócz zmarłych z powodu Koracha.M( Stanął następnie pomiędzy umarłymi i żywymi - a plaga ustała.D( Wziął więc Aaron kadzielnicę, jak mu przykazał Mojżesz, i pobiegł między lud, gdzie już się rozpoczęła plaga. Nałożył kadzidło i dokonał obrzędu przebłagania nad ludem.[1( I rzekł Mojżesz do Aarona: Weź kadzielnicę, włóż do niej ognia z ołtarza i rzuć kadzidła, a idź prędko do ludu, by dokonać nad nimi przebłagania, bo Pan rozgniewał się i już się zaczyna plaga.p[( Oddalcie się od tej społeczności, bo chcę ich wytracić w jednej chwili. Oni zaś upadli na twarze. =( Rzekł Pan do Mojżesza:>y(Mojżesz zaś i Aaron przyszli przed Namiot Spotkania.. W(Gdy się całe zgromadzenie zebrało przeciw Mojżeszowi i Aaronowi, oni skierowali się ku Namiotowi Spotkania. Wtedy obłok okrył Namiot, i ujrzeli chwałę Pana. (A nazajutrz szemrała cała społeczność Izraelitów przeciw Mojżeszowi i Aaronowi mówiąc: Wyście wytracili lud Pana. 3([Jest to] przypomnienie dla Izraelitów, by nikt niepowołany, kto nie należy do potomstwa Aarona, nie ważył się zbliżać celem spalenia kadzidła przed Panem, aby nie stało się z nim to, co stało się z Korachem i jego zgrają, a co mu oznajmił Pan przez Mojżesza. (Pozbierał więc kapłan Eleazar miedziane kadzielnice, które przynieśli ci, co zostali spaleni, i ukuto z nich pokrywę na ołtarz. y(kadzielnice tych mężów, którzy życiem przypłacili swoje występki, należy je przekuć na cienkie blachy - na pokrywę ołtarza. Skoro złożono je w ofierze dla Pana, są poświęcone. Teraz niech będą dla Izraela znakiem [ostrzeżenia].*O(Powiedz Eleazarowi, synowi kapłana Aarona, niech zbierze kadzielnice z pogorzeliska, a ogień niech rozrzuci w pewnym oddaleniu. Ponieważ zostały poświęcone- Y(Rzekł Pan do Mojżesza tymi słowami:ue(#Wtedy wypadł ogień od Pana i pochłonął dwustu pięćdziesięciu mężów, którzy ofiarowali kadzidło.}u("Wszyscy zaś Izraelici, którzy stali wokoło, uciekli na ich krzyk, mówiąc: By też i nas ziemia nie połknęła!+(!Wpadli razem ze wszystkim, co do nich należało, żywcem do szeolu, a ziemia zamknęła się nad nimi. Tak zniknęli spośród społeczności.-U( Ziemia otworzyła swoją paszczę i pochłonęła ich razem z ich rodzinami, jak również ludzi, którzy połączyli się z Korachem, wraz z całym ich majątkiem.L(Gdy kończył mówić te słowa, rozstąpiła się ziemia pod nimi.kQ(Gdy jednak Pan uczyni rzecz niesłychaną, gdy otworzy ziemia swoją paszczę i pochłonie ich razem ze wszystkim, co do nich należy, tak że żywcem wpadną do szeolu, wówczas poznacie, że ludzie ci bluźnili przeciw Panu.}(jeśli ci ludzie umrą śmiercią naturalną i jeśli spotka ich los taki jak innych ludzi, wtedy Pan mnie nie posłał. (Teraz rzekł Mojżesz: Po tym poznacie, że Pan mnie posłał, abym te wszystkie czyny wykonał, i że to nie ode mnie wyszło:D~(Usunęli się więc z miejsca zamieszkania Koracha, Datana i Abirama. Datan zaś i Abiram wyszli i stanęli przed wejściem do swoich namiotów razem z żonami, synami i małymi dziećmi.5}e(Wówczas rozkazał społeczności: Oddalcie się od namiotów tych bezbożnych mężów! Nie dotykajcie niczego, co do nich należy, byście nie zginęli przez ich grzechy!i|M(Wtedy podniósł się Mojżesz i udał się do Datana i Abirama, a starsi Izraela poszli za nim.j{O(Daj społeczności taki rozkaz: Usuńcie się z obrębu zamieszkania &zI(Na to rzekł Pan do Mojżesza:?yy(Wtedy oni padli na twarz i błagali: O Boże, Boże, od którego zależy życie wszystkich istot: czy chcesz gniewem swym ogarnąć całą społeczność, gdy tylko jeden zgrzeszył?@x}(Odłączcie się od tej zgrai, gdyż ich nagle wytracę.4we(A Pan tak przemówił do Mojżesza i Aarona:v)(Gdy Korach zebrał przeciw nim tę całą społeczność przy wejściu do Namiotu Spotkania, ukazała się całej społeczności chwała Pana..uW(Każdy więc wziął swoją kadzielnicę, włożył do niej ognia, nasypał kadzidła i stanęli przy wejściu do Namiotu Spotkania - stanął też Mojżesz i Aaron.at=(Każdy niech weźmie swoją kadzielnicę i włoży do niej kadzidło, i każdy przyniesie swoją kadzielnicę przed Pana - razem dwieście pięćdziesiąt kadzielnic. Także ty i Aaron przynieście swoje kadzielnice.s(Potem Mojżesz powiedział do Koracha: Jutro stań ty ze swoimi stronnikami przed Panem: ty wraz z nimi, a również i Aaron.!r=(Mojżesz rozgniewał się bardzo i rzekł do Pana: Nie przyjmuj ich ofiary! Żadnemu z nich nie wziąłem nawet osła i nikogo z nich nie skrzywdziłem.Qq(Przecież to nie jest kraj opływający w mleko i miód, gdzie nas wprowadziłeś, ani nie dałeś nam jako dziedzictwa pól i winnic. Sądzisz, że możesz tym ludziom odebrać oczy? Nie przyjdziemy!;pq( Czyż nie dosyć tego, żeś nas wyprowadził z kraju opływającego w mleko i miód, by nas wygubić na pustyni, ale jeszcze chciałbyś sobie przywłaszczyć władzę nad nami?ooY( Rozkazał więc Mojżesz przywołać Datana i Abirama, synów Eliaba, ale oni rzekli: Nie przyjdziemy!une( Złączyliście się przeciw Panu, ty i cała twoja zgraja; kimże jest Aaron, że szemrzecie przeciw niemu?m( Dozwolił ci razem ze wszystkimi twoimi braćmi, lewitami, zbliżać się do siebie, a wy jeszcze się domagacie godności kapłańskiej!pl[( Czyż nie dosyć wam, że Bóg Izraela wyróżnił was spośród społeczności Izraela, byście się mogli zbliżać do Niego pełniąc służbę w przybytku Pana i stojąc przed społecznością, by za nich pełnić swój urząd?Dk(I rzekł Mojżesz do Koracha: Słuchajcie, synowie Lewiego:j+(niech włożą do nich ogień i jutro położą w nie kadzidło przed Panem. Kogo wybierze Pan, ten jest święty. Dosyć wam, synowie Lewiego.Oi(Tak uczynicie: niech Korach i jego stronnicy wezmą kadzielnice swoje,Qh(Potem rzekł do Koracha i całej jego zgrai: Rano da poznać Pan, kto do Niego należy, kto jest święty i może zbliżyć się do Niego. Jedynie temu, kogo wybrał, dozwoli zbliżyć się do siebie.4ge(Gdy to Mojżesz usłyszał, upadł na twarz.af=(Połączyli się razem przeciw Mojżeszowi i Aaronowi i rzekli do nich: Dość tego, gdyż cała społeczność, wszyscy są świętymi i pośród nich jest Pan; dlaczego więc wynosicie się ponad zgromadzenie Pana?1e](powstali przeciw Mojżeszowi, a wraz z nimi dwustu pięćdziesięciu mężów spośród Izraelitów, książąt społeczności, przedstawicieli ludu, ludzi szanowanych.{d s(Korach, syn Jishara, syna Kehata, syna Lewiego, oraz Datan i Abiram, synowie Eliaba, i On, syn Peleta, syna Rubena,}cu()Jam jest Pan, Bóg wasz, który was wyprowadził z ziemi egipskiej, aby być waszym Bogiem. Jam jest Pan, wasz Bóg.b}((byście w ten sposób o wszystkich moich przykazaniach pamiętali, pełnili je i tak byli świętymi wobec swojego Boga.daC('Dla was będą te frędzle, a gdy na nie spojrzycie, przypomnicie sobie wszystkie przykazania Pana, aby je wypełnić - a nie pójdziecie za żądzami swego serca i oczu, przez które plamiliście się niewiernością -"`?(&Powiedz Izraelitom, niech sobie zrobią frędzle na krajach swoich szat, oni i ich potomstwo, i do każdej frędzli użyją sznurka z fioletowej purpury.)_O(%I mówił znowu Pan do Mojżesza:{^q($Wyprowadziło go więc całe zgromadzenie poza obóz i ukamienowało według rozkazu, jaki wydał Pan Mojżeszowi.x]k(#Pan zaś rzekł do Mojżesza: Człowiek ten musi umrzeć - cała społeczność ma go poza obozem ukamienować.f\G("Zatrzymali go pod strażą, bo jeszcze nie zapadło postanowienie, co z nim należy uczynić.z[o(!Wtedy przyprowadzili go ci, którzy go spotkali przy zbieraniu drew, do Mojżesza, Aarona i całego zgromadzenia.fZG( Gdy Izraelici przebywali na pustyni, spotkali człowieka zbierającego drwa w dzień szabatu.)YM(Wzgardził bowiem słowem Pana i złamał Jego przykazania - taki musi być wyłączony bez miłosierdzia, i spadnie na niego odpowiedzialność za jego grzech.X(Gdyby ktoś uczynił to świadomie, bez względu na to, czy jest tubylcem czy obcym, obraża Pana i ma być wyłączony spośród ludu.0W[(Prawo to obowiązuje zarówno Izraelitów, jak też i obcych, którzy przebywają pomiędzy wami; jedno prawo będzie dla wszystkich, którzy zgrzeszyli nieświadomie.V (Nad osobą, która zgrzeszyła, kapłan dokona obrzędu przebłagania, aby ją uwolnić od winy - i dostąpi ona odpuszczenia. U(Jeśli to będzie pojedyncza osoba, która zgrzeszy przez zapomnienie, przyprowadzi jednoroczną kozę jako ofiarę przebłagalną.c(winien ten, który przynosi dar ofiarny dla Pana, przynieść jako ofiarę z pokarmów dziesiątą część efy najczystszej mąki, zaprawionej jedną trzecią hinu oliwy.c=A(i złożycie Panu ofiarę spalaną z cielców lub owiec: całopalenie lub ofiarę dla wypełnienia ślubu, bądź też jako ofiarę dobrowolną, bądź podczas waszych uroczystości, aby zgotować miłą woń dla Pana,k<Q(Zwróć się do Izraelitów i powiedz im: Gdy wejdziecie do kraju, który wam daję na mieszkanie,(; O(Pan tak przemówił do Mojżesza::{(-Wtedy zeszli Amalekici i Kananejczycy mieszkający na tej górze, pobili ich i rozproszyli aż do miejscowości Chorma.19](,Oni mimo wszystko trwali uparcie przy swoim zamiarze, aby ruszyć ku szczytowi góry. Jednak Arka Przymierza Pana i Mojżesz nie opuścili swego miejsca pośród obozu.58e(+Amalekici bowiem i Kananejczycy wystąpią przeciw wam i polegniecie od miecza. Albowiem odkąd odwróciliście się, aby nie iść za Panem, Pan również nie jest z wami.\73(*Nie idźcie, albowiem pośród was nie ma Pana; rozgromią was nieprzyjaciele wasi.X6+()Mojżesz im oświadczył: Czemu przekraczacie rozkaz Pana? To się wam nie uda!=5u((Następnego ranka powstali bardzo wcześnie, wstąpili na szczyt góry i rzekli: Teraz jesteśmy gotowi wyruszyć do kraju, o którym mówił Pan; widzimy bowiem, żeśmy zawinili.Y4-('Mojżesz przekazał te słowa wszystkim Izraelitom. A lud bardzo się zasmucił.q3](&Z owych ludzi, którzy badali kraj, pozostali przy życiu tylko Jozue, syn Nuna, i Kaleb, syn Jefunnego.n2W(%ci ludzie, którzy złośliwie podali fałszywe dane o kraju, pomarli nagłą śmiercią przed Panem.#1A($Ludzie ci, których Mojżesz posłał na zbadanie kraju i którzy po powrocie pobudzili zgromadzenie do szemrania, podając fałszywe wiadomości o kraju,'0I(#Ja, Pan, powiedziałem! Zaprawdę, w ten sposób postąpię z tą złą zgrają, która się zebrała przeciw Mnie. Na tej pustyni zniszczeją i tutaj pomrą.G/ ("Poznaliście kraj w przeciągu czterdziestu dni; każdy dzień teraz zamieni się w rok i przez czterdzieści lat pokutować będziecie za winy i poznacie, co to znaczy, gdy Ja się oddalę.*.O(!a synowie wasi będą się błąkali na pustyni przez czterdzieści lat, dźwigając ciężar waszej niewierności, póki trupy wasze nie zniszczeją na pustyni.D-( Jeśli zaś chodzi o was, to trupy wasze legną na pustyni,, (Wasze małe dzieci, o których mówiliście, że będą wydane na łup, one wejdą i poznają kraj, którym wyście wzgardzili.A+}(nie wejdziecie z pewnością do kraju, w którym uroczyście poprzysiągłem wam zamieszkanie, z pewnością nie wejdziecie - z wyjątkiem Kaleba, syna Jefunnego, i Jozuego, syna Nuna.!*=(Trupy wasze zalegną tę pustynię. Wy wszyscy, którzy zostaliście spisani w wieku od dwudziestu lat wzwyż, wy, którzyście przeciwko Mnie szemrali,)y(Powiedz im: Na moje życie - wyrocznia Pana - postąpię z wami według słów, któreście wypowiedzieli przede Mną.((Jak długo mam znosić to przewrotne zgromadzenie szemrzące przeciw Mnie? Słyszałem szemranie Izraelitów przeciw Mnie.='w(Pan przemówił znów do Mojżesza i Aarona i rzekł:&(Amalekici i Kananejczycy mieszkają w dolinie. Jutro zawrócicie i pociągniecie na pustynię w kierunku Morza Czerwonego.C%(Tylko słudze memu Kalebowi, który ożywiony innym duchem okazał Mi pełne posłuszeństwo, dozwolę wejść do kraju, który już przewędrował, i potomstwu jego dam go w posiadanie.$(ci nie zobaczą kraju, który obiecałem pod przysięgą ich ojcom. Żaden z tych, którzy Mną wzgardzili, nie zobaczy go.<#s(Wszyscy, którzy widzieli moją chwałę i moje znaki, które działałem w Egipcie i na pustyni, a wystawiali Mnie na próbę już dziesięciokrotnie i nie słuchali mego głosu,J"(Lecz - na moje życie - napełni się chwałą Pana cała ziemia.@!}(I odpowiedział Pan: Odpuszczam zgodnie z twoim słowem. y(Odpuść więc winy tego ludu według wielkości Twego miłosierdzia, tak jak znosiłeś ten lud od Egiptu aż dotąd.G (Pan cierpliwy, bogaty w życzliwość, przebacza niegodziwość i grzech, lecz nie pozostawia go bez ukarania, tylko karze grzechy ojców na synach do trzeciego, a nawet czwartego pokolenia.Q(Niech się okaże, Panie, cała Twoja moc, jak przyobiecałeś mówiąc:~w(Pan nie mógł sprawić, by ten naród wszedł do kraju, który mu poprzysiągł, i dlatego ich wytracił na pustyni.p[(Gdy więc ten naród wybijesz do ostatniego męża, narody, które o tym posłyszą, powiedzą o Tobie: (i donieśli o tym mieszkańcom tego kraju. Słyszeli oni, że Ty, Panie, przebywasz pośród tego narodu i bywasz widziany twarzą w twarz; że Twój obłok stoi nad nimi, że Ty wśród dnia idziesz przed nimi w słupie obłoku, a w nocy - w słupie ognistym.{q( Mojżesz rzekł jednak do Pana: Egipcjanie słyszeli, że Ty ten naród wyprowadziłeś swą mocą spośród nich, ( Zabiję ich zarazą i zupełnie wytracę, a ciebie uczynię ojcem innego narodu, który będzie większy i silniejszy niż oni.&G( I rzekł Pan do Mojżesza: Dokądże jeszcze ten lud będzie Mi uwłaczał? Dokądże wierzyć Mi nie będzie mimo znaków, jakie pośród nich zdziałałem?%( Całe zgromadzenie mówiło, by ich ukamienować, gdy [wtem] ukazała się chwała Pana wobec wszystkich Izraelitów nad Namiotem Spotkania.C( Tylko nie buntujcie się przeciwko Panu. Nie bójcie się też ludu tego kraju, gdyż ich pochłoniemy. Obrona od niego odstąpi, a z nami jest przecież Pan. Zatem nie bójcie się ich!}u(Jeśli nam Pan sprzyja, to nas wprowadzi do tego kraju i da nam ten kraj, który prawdziwie opływa w mleko i miód.~w(i mówili do całej społeczności Izraelitów: Kraj, który przeszliśmy celem zbadania go, jest wspaniałym krajem. w~~0}}l} |U|{n{z^yy-xwwavvuKtsssrqqqpp3ooxo nmllAkjjsiiZhhhgVfvfee8ddc)b+a```_^^d]]] \[[LZZBYXX`WW:VV UTTSQRQQNPPO[ONN MM L9KKBJJII HJGG?FmEEWDDHCCBB AA2@@%?? >>4== <<;y;(:: 9]877L655g44:3d2211s1007//t..--J,~,+Z+**%))('''&&h&%%%3$k###""!>! 6bl$9LOKegxGscf,li  c  Uj8x;`wgYI( Gdy go zobaczysz, zostaniesz przyłączony do swoich przodków, podobnie jak twój brat Aaron,|Xs( Potem Pan rzekł do Mojżesza: Wejdź na tę górę z łańcucha Abarim i popatrz na kraj, który daję Izraelitom.WW)( Jeżeli jego ojciec nie ma braci, wtedy jego dziedzictwo oddacie najbliższemu krewnemu w jego rodzie, i on je weźmie w posiadanie. Takie będzie prawo wśród Izraelitów, jak to Pan nakazał Mojżeszowi.NV( Gdyby i braci nie miał, wtedy oddacie dziedzictwo braciom jego ojca.QU( Jeśliby nie miał nawet córki, wtedy oddacie dziedzictwo jego braciom.T#(Izraelitom zaś wydaj następujące polecenie: Gdy umrze mąż nie zostawiając syna, wtedy jego dziedzictwo przeniesiecie na jego córkę.S)(Córki Selofchada mają słuszność. Daj im bez wahania posiadłość dziedziczną pomiędzy braćmi ich ojca i przekaż im jego dziedzictwo."RA(a Pan rzekł do Mojżesza:/Q[(Mojżesz przedstawił ich sprawę Panu,P%(Czemuż więc imię naszego ojca, który nie miał syna, ma zniknąć z jego rodu? Daj nam przeto posiadłość pośród braci naszego ojca.6Og(Ojciec nasz umarł na pustyni, ale nie należał do zgrai tych, którzy się połączyli przeciw Panu, do zgrai Koracha. Umarł za swoje własne grzechy, a nie miał synów.N#(Wystąpiły przed Mojżeszem, kapłanem Eleazarem, przed książętami i całą społecznością u wejścia do Namiotu Spotkania i rzekły:.M Y(Następnie przyszły córki Selofchada, syna Chefera, syna Gileada, syna Makira, syna Manassesa, syna Józefa. Nosiły one imiona: Machla, Noa, Chogla, Milka i Tirsa.L(ARzekł im bowiem Pan, że umrą na pustyni i nie zostanie z nich żaden oprócz Kaleba, syna Jefunnego, i Jozuego, syna Nuna.K(@Pośród nich nie było nikogo z tych, których Mojżesz i Aaron spisali, gdy dokonywali spisu Izraelitów na pustyni Synaj.Jy(?To byli ludzie, których spisał Mojżesz i kapłan Eleazar na równinach Moabu w pobliżu Jordanu, naprzeciw Jerycha.CI(>Było ich wszystkich mężczyzn [w wieku] od jednego miesiąca wzwyż dwadzieścia trzy tysiące. Nie byli jednak spisani wraz z Izraelitami i nie otrzymali działu pośród Izraelitów.UH%(=Jednak Nadab i Abihu zginęli, gdy nieśli przed Pana inny ogień w ofierze.AG( (3Ogólna zaś liczba wszystkich Izraelitów: według tego, jak zostali spisani - sześćset jeden tysięcy siedemset trzydziestu.l=S(2To są rody Neftalego: według tego, jak zostali spisani - czterdzieści pięć tysięcy czterystu.J<(1od Jesera pochodzi ród Jisrytów; od Szillema ród Szillemitów.{;q(0Synowie Neftalego według swoich rodów: Jachseel, od którego pochodzi ród Jachseelitów; od Guni ród Gunitów,k:Q(/To są rody Aserytów według tego, jak zostali spisani - pięćdziesiąt trzy tysiące czterystu.+9S(.Córka Asera nazywała się Sarach.^87(-Od synów Berii pochodzą: od Chebera ród Chebrytów; od Malkiela ród Malkielitów.7 (,Synowie Asera według swoich rodów: od Jimny pochodzi ród Jimnaitów; od Jiszwiego ród Jiszwitów; od Berii ród Beriaitów.6{(+Wszystkie rody Szuchamitów - według tego, jak zostały spisane: sześćdziesiąt cztery tysiące czterystu spisanych. 5 (*To są synowie Dana według swoich rodów: od Szuchama pochodzi ród Szuchamitów; to są potomkowie Dana według swoich rodów. 4()To są potomkowie Beniamina według swoich rodów: według tego, jak zostali spisani - czterdzieści pięć tysięcy sześciuset.f3G((Synami Beli byli Ard i Naaman; [od Arda pochodzi] ród Ardytów, a od Naamana ród Naamitów.M2('Od Szefufama pochodzi ród Szufamitów; od Chufama ród Chufamitów.!1=(&Synowie Beniamina według swoich rodów: Bela, od którego pochodzi ród Belaitów; od Aszbela pochodzi ród Aszbelitów; od Achirama ród Achiramitów.0 (%To są rody Efraimitów, razem trzydzieści dwa tysiące pięciuset spisanych. Są to potomkowie Józefa według swoich rodów.P/($A ci są synowie Szutelacha: Eran, od którego pochodzi ród Eranitów..+(#To są synowie Efraima według swoich rodów: od Szutelacha pochodzi ród Szutlachitów; od Bekera ród Bakrytów, od Tachana ród Tachanitów.l-S("To są rody Manassesa: według tego, jak zostali spisani - pięćdziesiąt dwa tysiące siedmiuset. ,(!Selofchad, syn Chefera, nie miał synów, lecz tylko córki. Córkom Selofchada było na imię Machla, Noa, Chogla, Milka i Tirsa.r+_( Wreszcie Szemida, od którego pochodzi ród Szemidaitów, i Chefer, od którego pochodzi ród Chefrytów.n*W(Dalej Asriel, od którego pochodzi ród Asrielitów; i Sychem, od którego pochodzi ród Sychemitów.p)[(Synami Gileada byli: Jezer, od którego pochodzi ród Jezerytów; od Cheleka pochodzi ród Chelekitów. ((Synowie Manassesa byli: Makir, od którego pochodzi ród Makirytów; Makir był ojcem Gileada. Od Gileada pochodzi ród Gileadytów.A'(Synowie Józefa według swoich rodów: Manasses i Efraim.Z&/(To są rody Zabulonitów liczące sześćdziesiąt tysięcy pięciuset spisanych.%+(Synowie Zabulona według swoich rodów: Sered, od którego pochodzi ród Sardytów; od Elona ród Elonitów, a od Jachleela ród Jachleelitów.m$U(To są rody Issachara: według tego, jak zostali spisani - sześćdziesiąt cztery tysiące trzystu.M#(od Jaszuba pochodzi ród Jaszubitów; od Szimrona ród Szimronitów.|"s(Synowie Issachara według swoich rodów: Tola, od którego pochodzi ród Tolaitów; od Puwy pochodzi ród Punitów;k!Q(To są rody Judy: według tego, jak zostali spisani - siedemdziesiąt sześć tysięcy pięciuset.] 5(Synowie Peresa: od Chesrona pochodzi ród Chesronitów; od Chamula ród Chamulitów. (Synowie Judy według swoich rodów: od Szeli pochodzi ród Szelanitów; od Peresa ród Parsytów; od Zeracha ród Zerachitów.E(Synami Judy byli Er i Onan. Er i Onan umarli w kraju Kanaan.dC(To są rody Gadytów: według tego jak zostali spisani - czterdzieści tysięcy pięciuset.F(Od Aroda pochodzi ród Arodytów; od Areliego ród Arelitów.C(Od Ozniego pochodzi ród Oznitów; od Eriego ród Eritów. (Synowie Gada według swoich rodów: od Sefona pochodzi ród Sefonitów, od Chaggiego ród Chaggitów; od Szuniego ród Szunitów.C(To są rody Symeonitów: dwadzieścia dwa tysiące dwustu.G ( Od Zeracha pochodzi ród Zerachitów; od Saula ród Saulitów. ( Synowie Symeona według swoich rodów: od Nemuela pochodzi ród Nemuelitów; od Jamina ród Jaminitów; od Jakina ród Jakinitów.,U( Synowie jednak Koracha nie zginęli.V'( Wtedy ziemia rozwarła swoją paszczę i pochłonęła ich i Koracha, podczas gdy zgraja ginęła strawiona przez ogień - dwustu pięćdziesięciu mężów. Tak stali się oni jakby znakiem ostrzegawczym.\3( a synowie Eliaba: Nemuel, Datan i Abiram. Datan i Abiram byli to właśnie ci, którzy jako przedstawiciele zgromadzenia powstali przeciw Mojżeszowi i Aaronowi ze zgrają Koracha podczas jej buntu przeciw Panu.7(Synowie Pallu: Eliab,nW(To są rody Rubenitów. Liczba spisanych wynosiła czterdzieści trzy tysiące siedemset trzydziestu.L(Od Chesrona pochodzi ród Chesronitów; od Karmiego ród Karmitów.(Pierworodnym Izraela był Ruben; synami Rubena byli: Henoch, od którego pochodzi ród Henochitów; od Pallu pochodzi ród Palluitów.D(Od dwudziestu lat wzwyż, jak to Pan nakazał Mojżeszowi oraz Izraelitom przy wyjściu z Egiptu [spisze się lud]. Otóż Izraelici, którzy wyszli z ziemi egipskiej, byli następujący:oY(Mojżesz więc i kapłan Eleazar na równinach Moabu, naprzeciw Jerycha nad Jordanem, tak zarządzili:} u(Dokonajcie obliczenia całej społeczności Izraelitów według rodów, od dwudziestu lat wzwyż, zdolnych do walki.@  (rzekł Pan do Mojżesza i Eleazara, syna kapłana Aarona: '(Po tej pladze| s(gdyż oni wrogo odnosili się do was, oszukując was przez swoje knowania, posługując się Peorem, posługując się córką księcia madianickiego, ich siostrą Kozbi, która została zabita w dzień plagi, jaka spadła ze względu na Peor.A (Jak z wrogiem obchodź się z Madianitami i wyniszcz ich,&I(Wtedy rzekł Pan do Mojżesza:%(Madianitka, którą zabito, nazywała się Kozbi i była córką Sura; ten był znowu głową jednego z pokoleń, czyli rodów madianickich. (Izraelita, który zginął z Madianitką, nazywał się Zimri, a był synem Salu, księcia jednego z rodów pokolenia Symeona.M( Będzie to dla niego i dla jego potomstwa po nim przymierze, które mu zapewni kapłaństwo na wieki, ponieważ okazał się zazdrosnym o swego Boga i dokonał przebłagania w imieniu Izraelitów.@}( Oznajmij więc: Oto Ja zawieram z nim przymierze pokoju.K( Pinchas, syn Eleazara, syna kapłana Aarona, odwrócił mój gniew od Izraelitów, gdyż zapłonął pośród nich zazdrością. Dlatego nie wytraciłem zupełnie Izraelitów w mojej zazdrości.'K( Mówił znowu Pan do Mojżesza:9o( Zginęło ich wtedy dwadzieścia cztery tysiące.%E(poszedł za Izraelitą do komory namiotu i przebił ich obydwoje, mężczyznę Izraelitę i kobietę - przez jej łono. I ustała plaga wśród Izraelitów.xk(Ujrzawszy to kapłan Pinchas, syn Eleazara, syna Aarona, chwycił w rękę włócznię, opuścił zgromadzenie,H~ (I oto przybył jeden z Izraelitów i przyprowadził Madianitkę do swoich braci przed oczami Mojżesza i całego zgromadzenia Izraelitów, którzy lamentowali u wejścia do Namiotu Spotkania.}(Rozkazał więc Mojżesz sędziom Izraela: Zabijajcie każdego z waszych ludzi, którzy się przyłączyli do Baal-Peora.6|g(I rzekł Pan do Mojżesza: Zbierz wszystkich [winnych] przywódców ludu i powieś ich dla Pana wprost słońca, a wtedy odwróci się zapalczywość gniewu Pana od Izraela.R{(Izrael przylgnął do Baal-Peora, i gniew Pana zapłonął przeciw niemu.z(One to nakłaniały lud do brania udziału w ofiarach składanych ich bożkom. Lud spożywał dary ofiarne i oddawał pokłon ich bogom.Oy (Gdy przebywali w Szittim, zaczął lud uprawiać nierząd z Moabitkami.nxW(Wtedy podniósł się Balaam i odszedł do swojej ojczyzny, również i Balak odszedł swoją drogą.twc(Przybędą bowiem okręty Kittim, pognębią Aszszur, pognębią też Eber, ale i oni przepadną na zawsze.dvC(I głosił dalej swoje pouczenie, mówiąc: Biada! Któż się ostoi, kiedy Bóg to uczyni?[u1(lecz i ono jest przeznaczone na zgubę, wtedy gdy Aszszur cię weźmie w niewolę.ty(Ujrzał Kenitów i wygłosił swoje proroctwo, mówiąc: Mocne jest twoje mieszkanie i na skale zbudowane twe gniazdo;-sU(Dostrzegł następnie Amalekitów i wygłosił swą przepowiednię, mówiąc: Amalek jest pierwszym pośród narodów, lecz przeznaczony jest na wieczną zagładę.Ir (Zapanuje Jakub nad nieprzyjacielem i zbiegów z Seiru wyniszczy.oqY(Stanie się Edom podbitą krainą, . A Izrael urośnie w potęgę.Rp(Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło. Ono to zmiażdży skronie Moabu, a także czaszki wszystkich synów Seta.(oK(wyrocznia tego, który słyszy słowa Boże, który ogląda widzenie Wszechmocnego, a w wiedzy Najwyższego ma udział, który pada, a oczy mu się otwierają.~nw(I wygłosił swoje pouczenie, mówiąc: Wyrocznia Balaama, syna Beora; wyrocznia męża, który wzrok ma przenikliwy;m(Dobrze więc, wrócę teraz do mojego ludu, lecz zbliż się jeszcze, bo chcę ci oznajmić, co lud ten kiedyś uczyni twojemu ludowi.Wl)( Choćby mi Balak dawał tyle srebra i złota, ile pałac jego pomieści, to przecież nie mogę przekroczyć rozkazu Pana i czynić samowolnie czy to źle, czy też dobrze. Co Pan mówi, to tylko oznajmię.tkc( Balaam odpowiedział Balakowi: Czyż nie powiedziałem wyraźnie posłańcom, których do mnie wysłałeś:zjo( Uciekaj teraz czym prędzej do domu; obiecałem ci wprawdzie sowitą nagrodę, lecz oto Pan ciebie jej pozbawił.Ei( Wtedy rozgniewał się Balak na Balaama, a klasnąwszy w dłonie rzekł do Balaama: Wezwałem cię tu, byś przeklinał nieprzyjaciół moich, a ty ich nawet trzykrotnie błogosławiłeś.Gh ( Położył się, jak lew się przyczaił lub niby lwica. Kto się odważy go zbudzić? Błogosławieni niech będą, którzy błogosławią ciebie, a przeklęci, którzy ciebie przeklinają.*gO(A Bóg, który z Egiptu go wywiódł, jest dla niego jak rogi bawołu. On wyniszczy narody, co go uciskają, zmiażdży ich kości - zdruzgoce swoimi strzałami.f(Płynie woda z jego wiader, a zasiew jego ma wilgoć obfitą; król jego wiele mocniejszy niż Agag, królestwo jego w górę wyniesione.e(Jak szerokie doliny potoków, jak ogrody nad brzegiem strumieni lub jak aloes, który Pan sadził, i jak cedry nad wodami.Nd(Jakubie, jakże piękne są twoje namioty, mieszkania twoje, Izraelu!c(wyrocznia tego, który słyszy słowa Boże, który ogląda widzenie Wszechmocnego, który pada, a oczy mu się otwierają.b(i zaczął głosić swoje pouczenie, mówiąc: Wyrocznia Balaama, syna Beora; wyrocznia męża, który wzrok ma przenikliwy;|as(Gdy więc podniósł oczy i zobaczył Izraela rozłożonego obozem według swoich pokoleń, ogarnął go Duch Boży.` Y(Gdy Balaam spostrzegł, że dobre jest w oczach Pana błogosławienie Izraela, nie odszedł wcale, jak przedtem, aby szukać wróżb, lecz twarz obrócił ku pustyni.v_g(Spełnił Balak żądanie Balaama. Wtedy on złożył na każdym ołtarzu w ofierze młodego cielca i barana.y^m(Balaam rzekł do Balaka: Zbuduj mi tu siedem ołtarzy i przyprowadź siedem młodych cielców i siedem baranów.V]'(Potem wziął Balak Balaama na szczyt Peor, który się wznosi nad pustynią.5\e(Wtedy rzekł znowu Balak do Balaama: Chodź, proszę, a na inne miejsce jeszcze cię wprowadzę. Może spodoba się Bogu, byś przynajmniej z tego miejsca mi go przeklął.`[;(Balaam odpowiedział Balakowi: Czyż nie mówiłem ci: Co Pan powie, wszystko uczynię?mZU(Rzekł wówczas Balak do Balaama: Gdy już nie możesz przeklinać, przynajmniej im nie błogosław!Y-(Patrz, oto naród jak wstająca lwica, na podobieństwo lwa on się podnosi i nie położy się, aż pożre swą zdobycz i krew zabitych wypije.X'(Skoro nie ma czarów wśród Jakuba ani wróżbiarstwa w Izraelu, w czasie właściwym przepowie się Jakubowi, Izraelowi to, co Bóg uczyni.QW(Bóg, który z Egiptu ich wywiódł, jest dla nich jakby rogami bawołu.V(Ja nie dostrzegam grzechu u Jakuba, ni w Izraelu nie widzę ja złości. Pan, ich Bóg, jest z nimi: wznoszą Mu okrzyk jako królowi.bU?(On mnie tu sprowadził, bym błogosławił: On błogosławi - ja tego zmienić nie mogę.%TE(Bóg nie jest jak człowiek, by kłamał, nie jak syn ludzki, by się wycofywał. Czyż On powie coś, a nie uczyni tego, lub nie wykona tego, co oznajmił?S(Wtedy [Balaam] wygłosił swoje pouczenie, mówiąc: Podnieś się, Balaku, a słuchaj, synu Sippora, nakłoń swego ucha! R(Gdy wrócił do niego, on stał jeszcze razem z książętami Moabu przy całopalnej ofierze. Balak zapytał go: Co Pan powiedział?{Qq(Wtedy spotkał się Pan z Balaamem, przekazał mu słowa, polecając: Wróć do Balaka i powiedz mu w ten sposób!vPg(Rzekł [Balaam] do Balaka: Pozostań tu przy całopalnej ofierze, a ja opodal będę oczekiwał na spotkanie.O-(Wziął go więc z sobą na Pole Czatów, na szczyt góry Pisga; zbudował tam siedem ołtarzy i ofiarował na każdym młodego cielca i barana.NN( Rzekł więc Balak do niego: Chodź, proszę, ze mną na inne miejsce, z którego będziesz ich widział. Stąd widzisz tylko ich część, a wszystkich nie ogarniasz. Przeklnij ich zatem stamtąd.`M;( Lecz on odpowiedział: Czyż nie muszę powiedzieć tego, co Pan włożył w moje usta?$LC( Rzekł na to Balak do Balaama: Cóżeś to mi uczynił? Sprowadziłem cię tu, byś przeklinał nieprzyjaciół moich, a ty zamiast tego im błogosławisz!s(&Balaam jednak oświadczył Balakowi: Przecież teraz przybyłem do ciebie. Czy rzeczywiście mogę coś oznajmić? Będę mówił tylko te słowa, które Bóg włoży w moje usta.=-(%Balak rzekł do Balaama: Czyż nie posyłałem już po ciebie, by cię przywołać? Czemu nie przybyłeś? Czyż nie mogę hojnie ci zapłacić?<($Gdy usłyszał Balak, że Balaam się zbliża, wyszedł naprzeciw niego aż do Ir-Moab, które leży nad Arnonem, na samej granicy kraju. ;;(#Lecz anioł Pana rzekł do Balaama: Idź z tymi mężami, ale nie mów nic innego ponad to, co ci powiem. Poszedł więc Balaam z książętami Balaka.C:("Rzekł więc Balaam do anioła Pana: Zgrzeszyłem. Nie wiedziałem, że ty stanąłeś przeciwko mnie na drodze. Teraz jednak, gdy wiem, że ci się droga moja nie podoba, chcę wracać.9#(!Oślica ujrzała mnie i trzy razy usunęła się z drogi. Gdyby się nie usunęła, byłbym cię dawno zabił, a ją przy życiu zostawił.A8}( Anioł zaś Pana rzekł do niego: Czemu aż trzy razy zbiłeś swoją oślicę? Ja jestem tym, który przyszedł, aby ci bronić przejazdu, albowiem droga twoja jest dla ciebie zgubna.+7Q(Wtedy otworzył Pan oczy Balaama i zobaczył on anioła Pana, stojącego na drodze z obnażonym mieczem w ręku. Ukląkł więc i oddał pokłon twarzą do ziemi.R6(Oślica jednak rzekła do Balaama: Czyż nie jestem twoją oślicą, na której jeździsz, odkąd jesteś, aż po dzień dzisiejszy? Czyż miałam zwyczaj czynić ci coś podobnego? Odpowiedział: Nie!5}(Balaam odpowiedział oślicy: Dlatego żeś sobie drwiła ze mnie. Gdybym tak miał miecz w ręku, już bym cię zabił!y4m(Wówczas otworzył Pan usta oślicy, i rzekła do Balaama: Cóż ci uczyniłam, żeś mnie zbił już trzy razy?3/(Gdy oślica ujrzała znowu anioła Pana, położyła się pod Balaamem. Rozgniewał się więc Balaam bardzo i zaczął okładać oślicę kijem.2(Anioł posunął się dalej i stanął w miejscu tak ciasnym, że nie było można go wyminąć ani z prawej, ani też z lewej strony.1(Gdy oślica zobaczyła anioła Pana, przyparła do muru i przytarła nogę Balaama do tego muru, a on ponownie zaczął bić oślicę.p0[(Wtedy stanął anioł Pana na ciasnej drodze między winnicami, a mur był z jednej i z drugiej strony.=/u(Gdy oślica zobaczyła anioła Pana stojącego z wyciągniętym mieczem na drodze, zboczyła z drogi i poszła w pole. Balaam uderzył ją, chcąc zawrócić na właściwą drogę.*.O(Jego wyjazd rozpalił gniew Pana i anioł Pana stanął na drodze przeciw niemu, by go zatrzymać. On zaś w towarzystwie dwóch sług jechał na swojej oślicy.`-;(Wstał więc Balaam rano, osiodłał swoją oślicę i pojechał z książętami Moabu.#,A(W nocy przyszedł Bóg do Balaama i rzekł mu: Skoro mężowie ci przyszli, aby cię zabrać, wstań, a idź z nimi, lecz uczynisz tylko to, co ci powiem.N+(Pozostańcie jednak przez noc, a zobaczę, co Pan tym razem mi powie.r*_(Balaam odpowiedział sługom Balaka tymi słowami: Choćby mi Balak dawał tyle srebra i złota, ile pałac jego pomieści, to przecież nie mogę przekroczyć rozkazu Pana, Boga , zarówno w małych rzeczach, jak i wielkich.u)e(Wynagrodzę cię hojnie i wszystko uczynię, cokolwiek mi powiesz. Przyjdźże więc i przeklnij mi ten lud!v(g(Skoro oni przybyli do Balaama, rzekli mu: Tak mówi Balak, syn Sippora: Nie wzbraniaj się przyjść do mnie.d'C(Wtedy Balak posłał raz jeszcze książąt liczniejszych i bardziej dostojnych niż tamci.v&g(Powstali wtedy książęta Moabu i przyszli do Balaka donosząc mu: Nie zgodził się Balaam pójść z nami.%( Gdy powstał Balaam następnego poranka, rzekł do książąt Balaka: Wracajcie do swego kraju, gdyż Pan nie dozwolił mi iść z wami.$( Na to rzekł Bóg do Balaama: Nie możesz iść z nimi i nie możesz tego ludu przeklinać, albowiem jest on błogosławiony.#( Oto lud, który wyszedł z Egiptu, okrył powierzchnię ziemi. Przyjdź, a przeklnij ich, abym mógł z nimi walczyć i wypędzić ich.h"K( Balaam odpowiedział Bogu: Balak, syn Sippora, król Moabitów, przysłał do mnie wiadomość:Q!( Przyszedł Bóg do Balaama i rzekł: Cóż to za mężowie są u ciebie?% E(On zaś im odpowiedział: Pozostańcie tu na noc, a potem dam wam odpowiedź według tego, co mi Pan powie. Pozostali więc książęta Moabitów u Balaama.(K(Wybrali się więc starsi Moabitów wraz ze starszymi Madianitów w drogę, zaopatrzeni w dary dla wieszcza. Przybyli do Balaama i przekazali mu słowa Balaka.zo(Przyjdź więc, proszę, i przeklnij mi ten lud, bo jest silniejszy ode mnie. Być może, uda się go pokonać i z kraju wypędzić. Wiem bowiem, że kogo ty błogosławisz, będzie błogosławiony, a kogo ty przeklniesz, będzie przeklęty.Z/(On też wysłał posłów do Balaama, syna Beora, do Petor nad Rzeką w kraju Ammawitów, aby go zaprosili tymi słowami: Oto lud, który wyszedł z Egiptu, okrył powierzchnię ziemi i osiadł naprzeciw mnie.<s(Rzekł więc Moab do starszych spośród Madianitów: Teraz to mnóstwo pożre wszystko wokół nas, jak wół żre trawę na polu. Wówczas królem Moabu był Balak, syn Sippora.nW(Wtedy strach ogarnął Moab przed tym ludem, który był tak liczny, i lękał się Moab Izraelitów.L(Balak, syn Sippora, widział wszystko, co uczynił Izrael Amorytom.z q(Potem Izraelici ruszyli dalej i rozbili namioty na równinach Moabu po drugiej stronie Jordanu, naprzeciw Jerycha.oY(#Pobili go oraz jego synów i cały lud, tak że nikt nie ocalał, i wzięli jego ziemię w posiadanie.\3("Lecz Pan rzekł do Mojżesza: Nie bój się go! Dam go bowiem w twoje ręce razem z całym wojskiem i krajem. Postąpisz z nim tak, jak postąpiłeś z Sichonem, królem Amorytów, który mieszkał w Cheszbonie.,S(!Następnie zawrócili i poszli w kierunku Baszanu. Król Baszanu, Og, wyruszył przeciw nim razem z całym swoim wojskiem, chcąc stoczyć z nimi bitwę pod Edrei.*O( Potem Mojżesz wysłał [wywiadowców] celem zbadania Jazer; zajęli je następnie wraz z przynależnymi doń miastami i wypędzili mieszkających tam Amorytów.3c(Izraelici osiedlili się w kraju Amorytów.mU(Cheszbon wyniszczył niemowlęta aż do Dibonu, niewiasty aż do Nofach, a mężczyzn aż do Medeby.'(Biada ci, Moabie! Zgubiony jesteś, o ludu Kemosza! Dopuścił on ucieczkę twych synów i niewolę twych córek u Sichona, króla Amorytów.|s(Gdyż z Cheszbonu wyszedł ogień, płomień z miasta Sichona pochłonął Ar-Moab, panujące nad wyżynami Arnonu.r_(Dlatego śpiewali pieśniarze: Idźcie do Cheszbonu! Niech będzie odbudowane i umocnione miasto Sichona.#(Cheszbon był stolicą Sichona, króla Amorytów, który prowadził wojnę z poprzednim królem Moabu i zabrał mu cały kraj aż po Arnon.=u(Izraelici wzięli wszystkie te miasta. Następnie osadzili się Izraelici mocno we wszystkich miastach Amorytów, w Cheszbonie i we wszystkich przynależnych doń miejscowościach.+ Q(Izraelici jednak pobili go ostrzem miecza i zdobyli jego kraj od Arnonu aż po Jabbok, aż do kraju Ammonitów - Jazer bowiem znajduje się na granicy Ammonitów.Y -(Sichon jednak nie dał Izraelitom przejścia przez swoją ziemię. Sichon zgromadził całe swoje wojsko i skierował się ku pustyni, by zastąpić drogę Izraelitom. Przybył do Jahsa i uderzył na Izraela.N (Chcemy przejść przez twoją ziemię. Nie wejdziemy na pola ani do winnic i nie będziemy pili wody ze studzien. Chcemy tylko skorzystać z drogi królewskiej, póki nie przekroczymy twych granic.k Q(Następnie wysłali Izraelici posłów do Sichona, króla Amorytów, którzy mieli [mu] oznajmić:h K(Z Bamot do doliny, która leży w ziemi Moabu, obok góry Pisga wznoszącej się nad pustynią.7k(z Mattany do Nachaliel, a z Nachaliel do Bamot.~w(Studnia, którą kopali książęta i naczelnicy ludu drążyli berłem i swymi laskami. Z Beer [ruszyli] do Mattany,]5(Śpiewali wtedy Izraelici pieśń następującą: Tryskaj, źródło! Opiewajcie je!(Stamtąd [udali się] do Beer. Jest to studnia, o której powiedział Pan do Mojżesza: Zgromadź lud, a Ja mu dam wodę!([Od strony] Waheb w Sufa i potoków Arnonu, pochyłość potoków ciągnących się aż do miejsca Ar, przylegająca do granicy Moabu.9o(Dlatego powiedziane jest w księdze "Wojen Pana":Y-( I znów poszli dalej i rozłożyli się obozem po drugiej stronie rzeki Arnon, która płynie przez pustynię, biorąc początek w kraju Amorytów. Arnon bowiem stanowi granicę między Moabitami i Amorytami.I ( Stamtąd ruszyli dalej i zatrzymali się w dolinie potoku Zared.p[( Od Obot ciągnęli dalej i rozbili obóz pod Ijje-Haabarim, na pustyni położonej na wschód od Moabu.N( Stamtąd ruszyli Izraelici w dalszą drogę i rozbili obóz pod Obot.I~ ( Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.%}E(Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu.J|(Przybyli więc ludzie do Mojżesza mówiąc: Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże. I wstawił się Mojżesz za ludem.~{w(Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła.Cz(I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny.y(Od góry Hor szli w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość.4xc(I wysłuchał Pan głosu Izraela i wydał w ich ręce Kananejczyków. [Izraelici] obłożyli klątwą ich oraz ich miasta. Stąd miejscowość ta otrzymała nazwę Chorma. w (Wtedy Izraelici złożyli następujący ślub Panu, mówiąc: Jeśli dasz ten lud w nasze ręce, klątwą obłożymy ich miasta./v [(Król Aradu, Kananejczyk, mieszkający w Negebie, dowiedział się, że Izraelici nadciągają drogą od Atarim. Napadł na Izraela i wziął trochę ludzi do niewoli.{uq(Skoro dowiedziała się cała społeczność, że Aaron umarł, opłakiwał go dom Izraela przez trzydzieści dni.t9(Mojżesz zdjął z Aarona jego szaty i przyodział nimi jego syna Eleazara. Aaron umarł na szczycie góry, a Mojżesz z Eleazarem zstąpili na dół.jsO(Mojżesz postąpił według rozkazu Pana, i weszli na oczach całej społeczności na górę Hor.r%(Tam niech zdejmie Aaron swoje szaty, a ty ubierzesz w nie jego syna Eleazara, Aaron zaś będzie przyłączony [do przodków]. Tam on umrze.Kq(Weź Aarona i syna jego Eleazara i przyprowadź ich na górę Hor.1p](Aaron zostanie przyłączony do swoich przodków, gdyż nie wejdzie do ziemi, którą dam synom Izraela, dlatego że sprzeciwiliście się memu rozkazowi u wód Meriba._o9(Na górze Hor, leżącej na granicy ziemi Edom, przemówił Pan do Mojżesza i Aarona:Wn)(Izraelici - cała społeczność - ruszyli z Kadesz i przybyli pod górę Hor.gmI(Zabronił Edom przejścia Izraelowi przez swoje granice, Izrael więc odszedł w bok od niego.ule(Odpowiedział Edom: Nie przejdziecie! I wyszedł Edom naprzeciw nich z wojskiem licznym i dobrze uzbrojonym.Uk%(Odpowiedzieli im wówczas Izraelici: Chcemy jedynie przejść utartą drogą. A gdybyśmy pili waszą wodę - tak my, jak i trzody nasze - zapłacimy. Nie chodzi o nic więcej, tylko o zwykłe przejście.|js(Odpowiedział im Edom: Nie pójdziecie przez nasz kraj, w przeciwnym razie zastąpimy wam drogę z mieczem w ręku. f~~x}}T||a{ozzbz;y{xxzwwVvuutss rKqVppioonnmm|m l%kjjoiii'hpgg0ffPeediccbaa?`__k^^b]]\[[gZZGYY5XWW|VV2UUTxTSkRR"Q:PPOO4NMMLKK6JJOIgIH>]==<`;;::'99l8857666555.44J33{32211w1E10?//C.h. -w-&,++v+'**)})'(('&&%%;$$I#b""Q!!< { ~/aW#(CO+\ I4j2L [$ z = E _ /k cDf1T]("Daj Izraelitom następujący rozkaz: Gdy przyjdziecie do ziemi Kanaan, wtedy obszarem, który wam przypadnie jako dziedzictwo, będzie ziemia Kanaan w swoich granicach.&S K("Mówił dalej Pan do Mojżesza:;Rs(!8Wtedy uczynię wam to, co im zamierzałem uczynić.]Q5(!7Jeśli jednak mieszkańców kraju nie wypędzicie przed sobą, będą ci, którzy pozostaną, jakby cierniami dla waszych oczu i kolcami dla waszych boków; oni to będą was uciskać w kraju, gdzie zamieszkacie. P;(!6Podzielicie losem ziemię jako dziedzictwo dla poszczególnych pokoleń. Temu, które ma więcej ludzi, dacie większe dziedzictwo, a temu, które ma mniej - mniejsze. Co komu losem przypadnie, to będzie do niego należało. Macie im według pokoleń przydzielić posiadłość.Oy(!5Weźmiecie następnie kraj w posiadanie i będziecie w nim mieszkali, albowiem Ja dałem wam tę ziemię w posiadanie.=Nu(!4macie wypędzić wszystkich mieszkańców kraju przed sobą. Zniszczycie wszystkie wyobrażenia bogów, podobnie wszystkie posągi ulane z metalu, a wszystkie wyżyny spustoszycie.NM(!3To powiedz Izraelitom: Gdy przejdziecie przez Jordan do ziemi Kanaan,ML(!2Tak mówił Pan do Mojżesza na równinach Moabu, naprzeciw Jerycha:YK-(!1Obozowali na równinach Moabu na Jordanem między Bet-Hajeszimot i Abel-Szittim.eJE(!0Wyruszyli z gór Abarim i rozbili obóz na równinach Moabu nad Jordanem, naprzeciw Jerycha.WI)(!/Wyruszyli z Almon-Diblataim i rozbili obóz na górach Abarim, naprzeciw Nebo.@H}(!.Wyruszyli z Dibon-Gad i rozbili obóz w Almon-Diblataim.6Gi(!-Wyruszyli z Ijjim i rozbili obóz w Dibon-Gad.WF)(!,Wyruszyli następnie z Obot i rozbili obóz w Ijje-Haabarim, na granicy Moabu.1E_(!+Wyruszyli z Punon i rozbili obóz w Obot.4De(!*Wyruszyli z Salmona i rozbili obóz w Punon.(!$Wyruszyli z Esjon-Geber i rozbili obóz na pustyni Sin, czyli w Kadesz.9=o(!#Wyruszyli z Abrona i rozbili obóz w Esjon-Geber.5<g(!"Wyruszyli z Jotbata i rozbili obóz w Abrona.=;w(!!Wyruszyli z Chor-Haggidgad i rozbili obóz w Jotbata.A:(! Wyruszyli z Bene-Jaakan i rozbili obóz w Chor-Haggidgad.:9q(!Wyruszyli z Moserot i rozbili obóz w Bene-Jaakan.88m(!Wyruszyli z Chaszmona i rozbili obóz w Moserot.67i(!Wyruszyli z Mitka i rozbili obóz w Chaszmona.36c(!Wyruszyli z Terach i rozbili obóz w Mitka.45e(!Wyruszyli z Tachat i rozbili obóz w Terach.54g(!Wyruszyli z Makelot i rozbili obóz w Tachat.63i(!Wyruszyli z Charada i rozbili obóz w Makelot.<2u(!Wyruszyli od góry Szafer i rozbili obóz w Charada.>1y(!Wyruszyli z Kehelata i rozbili obóz na górze Szafer.50g(!Wyruszyli z Rissa i rozbili obóz w Kehelata.2/a(!Wyruszyli z Libny i rozbili obóz w Rissa.:.q(!Wyruszyli z Rimmon-Peres i rozbili obóz w Libnie.9-o(!Wyruszyli z Ritma i rozbili obóz w Rimmon-Peres.5,g(!Wyruszyli z Chaserot i rozbili obóz w Ritma.?+{(!Wyruszyli z Kibrot-Hattaawa i rozbili obóz w Chaserot.E*(!Wyruszyli z pustyni Synaj i rozbili obóz w Kibrot-Hattaawa.=)w(!Wyruszyli z Refidim i rozbili obóz na pustyni Synaj.Y(-(!Wyruszyli z Alusz i rozbili obóz w Refidim. Tam zabrakło ludowi wody do picia.2'a(! Wyruszyli z Dofka i rozbili obóz w Alusz.8&m(! Wyruszyli z pustyni Sin i rozbili obóz w Dofka.F%(! Od Morza Czerwonego wyruszyli i rozbili obóz na pustyni Sin.?${(! Wyruszywszy z Elim, rozbili obóz nad Morzem Czerwonym.#}(! Wyruszyli z Mara, przybyli do Elim. W Elim, gdzie było dwanaście źródeł wody i siedemdziesiąt palm, rozbili obóz. "(!Wyruszyli spod Pi-Hachirot, przeszli przez środek morza ku pustyni i po trzech dniach drogi przez pustynię rozbili obóz w Mara.~!w(!Następnie ruszyli z Etam i skierowali się do Pi-Hachirot położonego obok Baal-Sefon i rozbili obóz przed Migdol.a =(!Z Sukkot ruszyli dalej i rozbili obóz w Etam, które jest położone na skraju pustyni.C(!Ruszyli więc Izraelici z Ramses i rozbili obóz w Sukkot.(!A Egipcjanie w tym czasie grzebali wszystkich swoich pierworodnych, zabitych przez Pana. Pan dokonał sądu również nad ich bogami.K(!W pierwszym miesiącu wyruszyli z Ramses. Był to piętnasty dzień pierwszego miesiąca, nazajutrz po Święcie Paschy, gdy Izraelici wyszli z podniesioną ręką na oczach wszystkich Egipcjan. ;(!Mojżesz zapisywał na rozkaz Pana miejsca, skąd rozpoczynał się dalszy ciąg pochodu. Takie to są owe miejsca postojów, z których ruszali dalej.} w(!Oto miejsca postoju Izraelitów, którzy swoimi oddziałami wojskowymi wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza i Aarona.y( *W końcu wyruszył Nobach. Zdobył Kenat z przynależnymi doń miastami i nazwał je swoim własnym imieniem - Nobach.oY( )Również Jair, potomek Manassesa, wyruszył i zajął wsie [Amorytów], i nazwał je Osiedlami Jaira.`;( (Oddał więc Mojżesz Gilead Makirowi, potomkowi Manassesa, on zaś tam się osiedlił.y( 'Potomkowie Makira, potomkowie Manassesa, ruszyli do Gileadu, zdobyli go i wypędzili Amorytów, którzy tam mieszkali.mU( &następnie Nebo, Baal-Meon oraz Sibma, i nadali nazwy miastom, które odbudowali.9o( %Rubenici odbudowali Cheszbon, Eleale i Kiriataim,L( $Bet-Nimra i Bet-Haran, miasta obronne, a także zagrody dla trzód.1_( #następnie Atrot-Szofan, Jazer i Jogboha,6i( "Odbudowali więc Gadyci Dibon, Atarot i Aroer,p[( !Dał więc Mojżesz Gadytom, Rubenitom i połowie pokolenia Manassesa, syna Józefa, królestwo Sichona, króla Amorytów, oraz królestwo Oga, króla Baszanu, ziemię i miasta z ich okręgami, jak również miasta okoliczne kraju.}u( My, wojownicy, ruszymy w obecności Pana do ziemi Kanaan, a posiadłości nasze zostaną wtedy z tej strony Jordanu.Z/( Gadyci i Rubenici odrzekli na to: Uczynimy tak, jak Pan przykazał sługom twoim.nW( Jeśliby jednak wojownicy nie ruszyli z wami, otrzymają posiadłość pomiędzy wami w ziemi Kanaan.S !( Rzekł do nich Mojżesz: Gdy wszyscy Gadyci i Rubenici zdolni do walki ruszą z wami w obecności Pana przez Jordan na wojnę, i ziemia zostanie przez was podbita, dajcie im w posiadanie krainę Gilead. ( Wydał więc Mojżesz rozporządzenie kapłanowi Eleazarowi, Jozuemu, synowi Nuna, i głowom rodów pokoleń izraelskich. ( Słudzy twoi jednak, wszyscy zdolni do walki, pociągną w obecności Pana na wojnę, jakeś to ty, nasz panie, powiedział.[ 1( Nasze dzieci, żony, nasze trzody i całe bydło pozostaną tu w miastach Gileadu.e E( Gadyci i Rubenici oświadczyli Mojżeszowi: Słudzy twoi spełnią to, co nasz pan nakazał:( Budujcie więc miasta dla rodzin waszych i zagrody dla trzód, ale spełnijcie również to, coście przyrzekli swymi ustami.p[( Gdybyście jednak nie wykonali tego, zgrzeszycie wobec Pana i wiedzcie, że grzech wasz dosięgnie was.=u( i gdy wówczas dopiero powrócicie, kiedy cały kraj będzie poddany Panu - wypełnicie swój obowiązek względem Pana i Izraela, kraj ten będzie waszą własnością wobec Pana.'( i gdy wszyscy spośród was zdolni do walki przejdą Jordan w obecności Pana, aż On wypędzi przed sobą wszystkich nieprzyjaciół swoich,xk( Mojżesz odpowiedział im: Gdy postąpicie tak, jak powiedzieliście, gdy będziecie wobec Pana gotowi do walki%( A my nie weźmiemy żadnego dziedzictwa z tamtej strony Jordanu i dalej, gdyż nasze posiadłości znajdują się tu, na wschód od Jordanu.ue( Nie powrócimy jednak do swoich rodzin tak długo, póki każdy z Izraelitów nie otrzyma swego dziedzictwa.cA( My jednak sami chcemy iść spiesznie na czele Izraelitów, póki ich nie wprowadzimy na miejsce zamieszkania. Tymczasem rodziny nasze pozostaną zabezpieczone w umocnionych miastach ze względu na mieszkańców kraju.zo( Oni zaś przybliżyli się do niego i rzekli: Tu zbudujemy zagrody dla naszych stad i osiedla dla naszych rodzin.r_( Gdy Mu się znowu sprzeciwicie, pozostawi was dalej na pustyni, i wy będziecie winni zguby całego ludu.~y( A teraz stanęliście zamiast przodków waszych jako grzeszne potomstwo, by spotęgować gniew Pana przeciw Izraelowi.C}( Wtedy rozgniewał się Pan na Izraela i sprawił, że błąkał się on po pustyni przez czterdzieści lat, póki nie wymarło pokolenie, które uczyniło to, co jest złe w oczach Pana.t|c( oprócz Kaleba, syna Jefunnego Kenizyty, i Jozuego, syna Nuna, którzy okazali Panu pełne posłuszeństwo.N{( Mężowie, którzy wyszli z Egiptu w wieku od dwudziestu lat wzwyż, nie zobaczą kraju, który poprzysiągłem dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi; nie okazali mi bowiem pełnego posłuszeństwa;8zm( Tego dnia zapłonął Pan gniewem i przysiągł:0y[( Dotarli aż do doliny Eszkol i zbadali kraj, potem jednak odebrali Izraelitom odwagę do tego stopnia, że już nie chcieli iść do kraju, który im Pan przyobiecał.hxK( Tak postępowali już przodkowie wasi, gdy ich z Kadesz-Barnea wysłałem celem zbadania kraju.Sw!( Czemu odbieracie Izraelitom odwagę wejścia do kraju, który im dał Pan?v}( Mojżesz odpowiedział Gadytom i Rubenitom: Jakże to? Wasi bracia ruszą do walki, a wy chcecie tu spokojnie pozostać?u( Potem mówili dalej: Jeśli darzysz nas życzliwością, oddaj tę krainę w posiadanie sługom swoim. Nie prowadź nas przez Jordan!t( kraj, który Pan poddał społeczności Izraela, nadaje się szczególnie do hodowli bydła, a twoi słudzy posiadają [wiele] bydła.Ls( Atarot, Dibon, Jazer i Nimra, Cheszbon, Eleale, Sibma, Nebo i Beon,br?( Podeszli więc i tak mówili do Mojżesza, kapłana Eleazara i książąt społeczności:!q ?( Rubenici i Gadyci posiadali liczne i bardzo duże stada. Gdy ujrzeli krainę Jezer i Gilead, uznali, że ta okolica nadaje się bardzo do hodowli bydła."p?(6Mojżesz więc i kapłan Eleazar wzięli złoto od tysiączników i setników i zanieśli do Namiotu Spotkania jako pamiątkowy dar Izraelitów dla Pana.No(5Każdy ze zwykłych wojowników posiadał jeszcze swój własny łup.n(4Złota zaś oddanego przez tysiączników i setników na ofiarę dla Pana było szesnaście tysięcy siedemset pięćdziesiąt syklów.Zm/(3Wzięli więc Mojżesz i kapłan Eleazar złoto i wszystkie kosztowne przedmioty.Wl)(2Dlatego przynieśliśmy w ofierze dla Pana wszystkie znalezione przedmioty ze złota: nagolennice, naramienniki, pierścienie, kolczyki i naszyjniki, aby dokonano nad nami wobec Pana obrzędu przebłagania.k+(1i rzekli do Mojżesza: Słudzy twoi dokonali przeglądu wszystkich poddanych sobie wojowników i okazało się, że żaden z nich nie zginął.]j5(0Wtedy przystąpili do Mojżesza dowódcy oddziałów wojska, tysiącznicy i setnicy,Zi/(/Z tej części należnej Izraelitom wziął Mojżesz jedną pięćdziesiątą tak z ludzi, jak i z bydła, i dał lewitom, którzy strzegą przybytku Pana - stosownie do nakazu, jaki odebrał Mojżesz od Pana.%hG(.i szesnaście tysięcy osób./g[(-trzydzieści tysięcy pięćset osłów.fY(,trzydzieści sześć tysięcy wołów,keQ(+A w połowie należnej reszcie Izraela było trzysta trzydzieści siedem tysięcy pięćset owiec,ydm(*z połowy [należnej pozostałym] Izraelitom, którą Mojżesz oddzielił od części przypadającej wojownikom.c ()I oddał Mojżesz kapłanowi Eleazarowi dary przeznaczone na ofiarę dla Pana, stosownie do rozkazu, jaki Pan dał Mojżeszowi,Zb/((Wreszcie szesnaście tysięcy osób, z czego oddali Panu trzydzieści dwie osoby.haK('trzydzieści tysięcy pięćset osłów, z czego oddali Panu sześćdziesiąt i jedną sztukę.a`=(&trzydzieści sześć tysięcy wołów - z czego oddali Panu siedemdziesiąt dwie sztuki;D_(%Z tego oddali Panu sześćset siedemdziesiąt pięć sztuk;^-($Połowa przypadająca w udziale tym, którzy brali udział w wyprawie wojennej, wynosiła: trzysta trzydzieści siedem tysięcy pięćset owiec.w]i(#a osób, czyli dziewcząt, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, było razem trzydzieści dwa tysiące.6\i("sześćdziesięciu i jednego tysiąca osłów,2[a(!siedemdziesięciu dwóch tysięcy wołów,~Zw( Zdobycz, którą wojownicy wzięli jako łup, składała się z sześciuset siedemdziesięciu pięciu tysięcy owiec,JY(Mojżesz i kapłan Eleazar wykonali wszystko, co im Pan nakazał.eXE(Z połowy [należnej reszcie] Izraelitów weźmiesz pięćdziesiątą część, tak ludzi, jak też wołów, osłów i owiec, słowem ze wszystkiego bydła, i dasz to lewitom, którzy pełnią służbę w przybytku Pana.eWE(Z połowy należącej do nich weźmiesz, a dasz kapłanowi Eleazarowi jako ofiarę dla Pana.7Vi(Winieneś jednak od wojowników, którzy wyruszyli na wyprawę, wziąć jako dar dla Pana jedną sztukę na pięćset - zarówno z ludzi, jak też z wołów, osłów i owiec.yUm(Podziel zdobycz na połowę pomiędzy tych, którzy brali udział w wyprawie, i pomiędzy całą społeczność. T (Policz wraz z kapłanem Eleazarem i głowami rodów społeczności to, co z ludzi i bydła zostało przyprowadzone jako zdobycz.+SS(Potem tak mówił Pan do Mojżesza:zRo(Siódmego dnia wypierzcie swoje odzienie; wtedy staniecie się czyści i będziecie mogli znowu wejść do obozu.fQG(i w ogóle wszystko, czego ogień nie zniszczy, przeprowadźcie przez ogień, aby stało się czyste; ale tylko woda oczyszczenia usunie nieczystość. Czego zaś nie można kłaść do ognia, przeprowadźcie przez wodę.6Pi(złoto, srebro, miedź, żelazo, cynę, ołówO%(Kapłan Eleazar powiedział jeszcze do wojowników, którzy z nim razem odbyli wyprawę: Taki jest nakaz prawa, który Pan dał Mojżeszowi:N9(Również odzienie, wszystkie przedmioty ze skóry, to co jest sporządzone z sierści koziej i wszystkie przedmioty z drzewa muszą być oczyszczone.\M3(Musicie jednak pozostać przez siedem dni poza obozem. Każdy z was, który kogoś zabił, każdy, który się dotknął zabitego, musi się oczyścić dnia trzeciego i siódmego, zarówno on, jak i jego jeńcy.wLi(Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu.}Ku(Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną.*JO(One to za radą Balaama spowodowały, że Izraelici ze względu na Peora dopuścili się niewierności wobec Pana. Sprowadziło to plagę na społeczność Pana.SI!(Rzekł do nich: Jakże mogliście zostawić przy życiu wszystkie kobiety?}Hu(I rozgniewał się Mojżesz na dowódców wojska, na tysiączników i setników, którzy wracali z wyprawy wojennej.fGG( Mojżesz, kapłan Eleazar i wszyscy książęta społeczności wyszli z obozu naprzeciw nich.XF+( przyprowadzili jeńców, zdobycz i łup do Mojżesza, kapłana Eleazara i całej społeczności Izraelitów, do obozu, który się znajdował na równinach Moabu, położonych nad Jordanem naprzeciw Jerycha.WE)( Zabrawszy następnie całą zdobycz, cały łup złożony z ludzi i zwierząt,`D;( Spalili wszystkie miasta, które tamci zamieszkiwali, i wszystkie obozowiska namiotów.C( Następnie uprowadzili w niewolę kobiety i dzieci madianickie oraz zagarnęli jako łup wszystko ich bydło, stada i cały majątek.LB(Zabili również królów madianickich. Oprócz tych, którzy zginęli [w walce]: Ewi, Rekem, Sur, Chur i Reba - razem pięciu królów madianickich. Mieczem zabili również Balaama, syna Beora.{Aq(Według rozkazu, jaki otrzymał Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn.4@c(Mojżesz posłał po tysiącu ludzi z każdego pokolenia na wojnę. Razem z nimi [wysłał] Pinchasa, syna kapłana Eleazara, i przedmioty święte oraz trąby sygnałowe.l?S(I zostało wybranych po tysiącu z każdego pokolenia, czyli dwanaście tysięcy zdolnych do walki.]>5(Poślijcie na wyprawę wojenną po tysiącu ludzi z każdego pokolenia izraelskiego.=-(Rzekł więc Mojżesz do ludu: Przygotujcie spośród siebie mężów na wyprawę wojenną przeciw Madianitom; mają im wymierzyć pomstę Pana.a<=(Pomścij Izraelitów na Madianitach. Potem zostaniesz przyłączony do twoich przodków.; =(Rzekł Pan do Mojżesza:G: (Oto są prawa, które podał Pan Mojżeszowi, [dotyczące spraw] pomiędzy mężem a żoną, pomiędzy ojcem a jego córką, która jeszcze jako młoda dziewczyna przebywa w domu swego ojca.9{(Gdyby unieważnił je po upływie dłuższego czasu od dowiedzenia się, wówczas na niego spadnie cały ciężar winy.N8(Jeśli jednak mąż milczy aż do następnego dnia, tym samym wyraża zgodę na śluby i zobowiązania, jakie uczyniła. Wyraził swą zgodę, ponieważ milczał w dniu, w którym się dowiedział.V7'(Mąż może unieważnić lub potwierdzić wszelkie śluby i przysięgi żony.d6C( Jeżeli jednak mąż, dowiedziawszy się o tym, od razu unieważnił je, wtedy śluby i zobowiązania wyrażone słowami stają się nieważne. Jest jednak ona bez winy przed Panem, jej śluby bowiem mąż unieważnił.5( a mąż, dowiedziawszy się o tym, milczał i nie okazał sprzeciwu, wtedy ślub jej i podjęte zobowiązania będą ważne.[41( Gdy jednak w domu swego męża złożyła ślub lub uczyniła jakie zobowiązanie,p3[( Ślub i wszelkie zobowiązania wdowy albo kobiety, która otrzymała list rozwodowy, pozostają ważne.V2'( Jeżeli jednak mąż wtedy, gdy się dowie, okaże sprzeciw, wówczas unieważnia ślub ją wiążący i nieopatrzną obietnicę jej warg, którą się związała. Pan jednak nie poczyta jej tego za winę.1 (wtedy ślub i zobowiązanie będą ważne, o ile mąż powiadomiony o tym nie okaże sprzeciwu w dniu, kiedy się dowiedział.0 (Gdy jednak wyjdzie za mąż, a jest jeszcze związana ślubem czy nieopatrzną obietnicą swych warg, którą się związała,p/[(Jeżeli jednak ojciec sprzeciwi się, i to w dniu, w którym się dowiedział, wtedy stają się nieważne wszystkie śluby i zobowiązania, które uczyniła. Pan nie poczyta jej tego za winę, ojciec bowiem okazał swój sprzeciw.#.A(a ojciec wie o jej ślubie czy zobowiązaniu, które uczyniła, i nie sprzeciwia się, wówczas ślub, jakikolwiek by był, i zobowiązanie będą ważne. -(Gdy kobieta złoży ślub Panu lub podejmie jakie zobowiązanie, to w wypadku gdy jest jeszcze młoda i mieszka w domu swego ojca,9,m(Jeśli mężczyzna złoży ślub Panu albo zobowiąże się do czego przysięgą, nie może łamać swego słowa, ale winien wypełnić dokładnie to, co wyrzekł swymi ustami.`+;(Mówił więc Mojżesz do wodzów pokoleń izraelskich te słowa: Oto, co nakazuje Pan:T* %(Mojżesz mówił do Izraelitów zgodnie z tym wszystkim, co mu Pan nakazał.d)C('To macie czynić dla Pana w czasie waszych świąt, niezależnie od tego, co ofiarujecie na mocy waszych ślubów, lub jako wasze dobrowolne dary na ofiary całopalne, ofiary z pokarmów, płynów oraz ofiary biesiadne.(/(&Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiary płynnej.''I(%do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne [dołączone do ofiar] z cielców, baranów i jagniąt, stosownie do ich liczby - według przepisów."&?($Na ofiarę całopalną, ofiarę spalaną, jako miłą woń dla Pana złożycie: jednego cielca, jednego barana i siedem jednorocznych jagniąt bez skazy,d%C(#Ósmego dnia będzie dla was zebranie świąteczne i nie możecie wykonywać żadnej pracy.$/("Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.'#I(!do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne [dołączone do ofiar] z cielców, baranów i jagniąt, stosownie do ich liczby - według przepisów.n"W( Siódmego dnia: siedem młodych cielców, dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy,!1(Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i dołączonych do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.' I(do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne [dołączone do ofiar] z cielców, baranów i jagniąt, stosownie do ich liczby - według przepisów.mU(Szóstego dnia: osiem młodych cielców, dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy,/(Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.'I(do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne [dołączone do ofiar] z cielców, baranów i jagniąt, stosownie do ich liczby - według przepisów.q](Piątego dnia: dziewięć młodych cielców, dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy,/(Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.'I(do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne [dołączone do ofiar] z cielców, baranów i jagniąt, stosownie do ich liczby - według przepisów.r_(Czwartego dnia: dziesięć młodych cielców, dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy,(Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, oprócz ustawicznej ofiary i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.'I(do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne [dołączone do ofiar] z cielców, baranów i jagniąt, stosownie do ich liczby - według przepisów.sa(Trzeciego dnia: jedenaście młodych cielców, dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy,/(Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, oprócz ustawicznej ofiary całopalnej i należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.&G(do tego należącą ofiarę z pokarmów i ofiary płynne [dołączone do ofiar] z wołów, baranów i jagniąt, stosownie do ich liczby - według przepisów.q](Drugiego dnia: dwanaście młodych cielców, dwa barany i czternaście jagniąt jednorocznych bez skazy,(ponadto kozła jako ofiarę przebłagalną, oprócz zwykłych ofiar całopalnych z należącymi do nich ofiarami z pokarmów i płynów.@}(i po jednej dziesiątej na każde z czternastu jagniąt;V'(Do tego odpowiednią ofiarę z pokarmów: najczystszą mąkę, zaprawioną oliwą, a mianowicie: trzy dziesiąte [efy] na każdego z poszczególnych cielców; dwie dziesiąte na każdego z dwóch baranów;3a( Na ofiarę całopalną, ofiarę spalaną, jako miłą woń dla Pana, złożycie trzynaście młodych cielców, dwa barany i czternaście jednorocznych jagniąt bez skazy.7i( Piętnastego dnia siódmego miesiąca będziecie mieli zwołanie święte; nie wolno wtedy wykonywać żadnej pracy, lecz przez siedem dni macie obchodzić święto Pańskie.S !( Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, oprócz ofiary przebłagalnej z powodu [Dnia] Przebłagania i ustawicznej ofiary całopalnej oraz należących do nich: ofiary z pokarmów i ofiar płynnych.= w( i po jednej dziesiątej na każde z siedmiu jagniąt., S( Następnie należącą do tego ofiarę z pokarmów: najczystszą mąkę zaprawioną oliwą, a mianowicie trzy dziesiąte [efy] na cielca, dwie dziesiąte na barana$ C(Na ofiarę całopalną macie złożyć, jako miłą woń dla Pana, młodego cielca, barana i siedem jednorocznych jagniąt; wszystkie one będą bez skazy. #(Również dziesiątego dnia tegoż siódmego miesiąca będziecie mieć zwołanie święte i post; nie wolno też wykonywać żadnej pracy.q](A to ma być oprócz ofiary całopalnej na nowiu łącznie z ofiarą z pokarmów i oprócz stałej ofiary całopalnej z należącymi do niej ofiarami z pokarmów i płynów według przepisu, jako miła woń ofiar spalanych dla Pana.W)(Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, by dokonać za was przebłagania.-W(jedną dziesiątą na każde jagnię.,S(do tego odpowiednią ofiarę z pokarmów: najczystszą mąkę zaprawioną oliwą, a mianowicie trzy dziesiąte [efy] na jednego cielca, dwie dziesiąte na barana i)(Złożycie wtedy na ofiarę całopalną, jako miłą woń dla Pana, jednego młodego cielca, barana i siedem jagniąt jednorocznych bez skazy,! ?(W pierwszym dniu siódmego miesiąca będziecie mieć zwołanie święte; wtedy nie wolno wykonywać żadnej pracy. Będzie to dla was dzień trąbienia.3a(To wszystko macie złożyć w ofierze oprócz codziennego całopalenia i należącej do niego ofiary z pokarmów wraz z płynnymi ich ofiarami.W)(Wreszcie kozła jako ofiarę przebłagalną, by dokonać za was przebłagania.X+(dwie dziesiąte na barana i po jednej dziesiątej na każde z siedmiu jagniąt.(do tego odpowiednią ofiarę z pokarmów: najczystszą mąkę zaprawioną oliwą - mianowicie trzy dziesiąte [efy] na jednego cielca,~(Złóżcie wtedy na ofiarę całopalną jako miłą woń dla Pana dwa młode cielce, barana i siedem jednorocznych jagniąt,4}c(Także w dniu pierwocin, gdy składacie Panu ofiarę z nowego zboża w Święto Tygodni, ma być dla was zwołanie święte; wtedy nie będziecie wykonywać żadnej pracy.r|_(Dzień siódmy będzie znowu dniem świętego zwołania, i wtedy żadnej pracy wykonywać nie będziecie.c{A(Takie ofiary macie składać codziennie przez siedem dni jako pokarm, jako ofiary spalane, jako miłą woń dla Pana: winny być składane oprócz codziennej ofiary całopalenia i należącej do niej ofiary z płynów.mzU(Wszystko to ma być złożone oprócz porannego całopalenia, które jest ustawicznym całopaleniem.\y3(Wreszcie jeden kozioł na ofiarę przebłagalną, by dokonać za was przebłagania.8xm(a jedna dziesiąta na każde z siedmiu jagniąt.6wg(Należąca do tego ofiara z pokarmów ma się składać z najczystszej mąki zaprawionej oliwą: trzy dziesiąte [efy] na każdego cielca, dwie dziesiąte na jednego barana,7vi(Jako ofiarę spalaną, jako całopalenie dla Pana, winniście wtedy złożyć dwa młode cielce, barana i siedem jednorocznych jagniąt, a wszystkie one mają być bez skazy.[u1(W dniu pierwszym będzie zwołanie święte, i nie wolno wykonywać żadnej pracy.}tu(Piętnastego zaś dnia tegoż miesiąca jest święto, i odtąd przez siedem dni można jeść tylko przaśny chleb.As(W czternastym dniu pierwszego miesiąca jest Pascha Pana.%rE(Wreszcie, poza stałą ofiarą całopalną i należącą do niej ofiarą z płynów, winien być złożony Panu w ofierze kozioł jako ofiara przebłagalna.qq](Przynależną ofiarą z płynów będzie pół hinu wina na cielca, jedna trzecia - na barana i jedna czwarta - na jagnię. To jest ofiara podczas nowiu księżyca, którą co miesiąc przez wszystkie miesiące roku macie składać.=pu( dalej, do każdego jagnięcia jako ofiarę z pokarmów jedną dziesiątą [efy] najczystszej mąki zaprawionej oliwą; wszystko jako ofiarę całopalną, jako miłą woń dla Pana.Zo/( Do każdego cielca dodacie trzy dziesiąte [efy] najczystszej mąki zaprawionej oliwą jako ofiarę z pokarmów i do barana - dwie dziesiąte [efy] najczystszej mąki zaprawionej oliwą na ofiarę z pokarmów;n7( Każdego pierwszego dnia waszego miesiąca macie złożyć Panu na całopalenie: dwa młode cielce, barana i siedem jednorocznych jagniąt bez skazy.tmc( To jest ofiara całopalna sobotnia na każdy szabat, oprócz całopalenia ustawicznego i ofiary z płynów.\l3( W dzień szabatu winniście złożyć w ofierze dwa jagnięta roczne bez skazy z dwiema dziesiątymi efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą, jako ofiarę z pokarmów, i należącą do tego ofiarę z płynów.Tk#(Drugie jagnię winieneś ofiarować o zmierzchu. Złóż w ofierze z tymi samymi ofiarami z pokarmów, podobnie jak rano, należącą do nich ofiarę z płynów jako miłą woń ofiary spalanej dla Pana.j)(Do tego jako ofiara z płynów , w ilości jednej czwartej hinu na każde jagnię. Sycera ma być wylana dla Pana w obrębie świątyni.vig(To jest ustawiczne całopalenie, które już na górze Synaj składano Panu jako miłą woń ofiary spalanej.'hI(Do tego jako ofiara z pokarmów dziesiąta część efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą według miary jednej czwartej hinu oliwy wyciśniętej z oliwek.Rg(Jedno jagnię ma być złożone na całopalenie rano, a drugie wieczorem.(fK(Oznajmij im: Ofiary spalane, które winniście składać Panu, są następujące: dwa roczne jagnięta bez skazy codziennie na nieustanną ofiarę całopalną.r)qvpoooqnn.mmqllkjj~ii@hggff=eddccWbaa+`]_x^}]|\\S[[ZUZYXX^WWkVVKUUTTSSGRR~RQPOO NMMLL&KKYJJoIHHH@GGgFFEEPDDtCCXBAAq@@f@?u?U?>T==P w2Panie mój, Boże, Tyś zaczął swojemu słudze objawiać swą moc i rękę potężną. Któryż bóg na niebie lub na ziemi dokonał takich dzieł i czynów potężnych jak Twoje?72Wtedy prosiłem Pana:G 2Nie bój się ich, bo Pan, Bóg wasz, będzie za was walczył.9m2W tym czasie poleciłem Jozuemu: Twoje oczy widziały wszystko, co uczynił Pan, Bóg wasz, dwom królom; tak samo Pan uczyni wszystkim królestwom, do których ty przejdziesz.Z/2aż Pan da odpoczynek [po wędrówce] waszych braci, jak i waszej, i oni posiądą ziemię daną im przez Pana, Boga waszego, za Jordanem. Wtedy wróci każdy do swej posiadłości, którą wam przydzieliłem.{q2Tylko wasze żony, dzieci i trzody - gdyż macie wielkie stada - zostaną w waszych miastach, które wam oddałem,=u2W tym czasie dałem wam taki nakaz: Pan, Bóg wasz, dał wam w posiadanie tę ziemię: wy wszyscy zdolni do noszenia broni pójdziecie uzbrojeni na czele waszych braci Izraelitów.2w końcu jeszcze Arabę z Jordanem jako granicą, od Kinneret do Morza Araby, Morza Słonego, do stoków Pisga od wschodu.#A2a Rubenitom i Gadytom dałem część Gileadu aż do potoku Arnon ze środkiem potoku jako granicą, potem aż do potoku Jabbok, do granic synów Ammona -!?2Makirowi oddałem Gilead,@{2Jair, potomek Manassesa, zdobył cały obszar Argob aż po granicę Geszurytów i Maakatytów i nazwał go swoim imieniem. I do dziś dnia zwą tę część Baszanu "Osiedlami Jaira".,~S2 Resztę Gileadu i cały Baszan - królestwo Oga, dałem połowie pokolenia Manassesa: cały obszar Argob i cały ten obszar Baszanu nosił nazwę ziemia Refaitów.&}G2 Posiedliśmy w tym czasie całą tę ziemię, od Aroeru nad potokiem Arnon. Połowę gór Gileadu z jego miastami oddałem ludziom z pokolenia Rubena i Gada.K|2 gdyż Og, król Baszanu, był ostatnim z Refaitów. Jego grobowiec żelazny jest w Rabbat synów Ammona: dziewięć łokci długi, cztery łokcie szeroki, [mierzony] według łokcia zwyczajnego.~{w2 Wszystkie miasta na równinie, cały Gilead, cały Baszan - aż do Salka i Edrei, miast w królestwie Oga w Baszanie,Mz2 - Sydończycy nazywają Hermon Sirion, Amoryci zaś zwą go Senir. -yy2Przejęliśmy w owym czasie z rąk dwóch królów amoryckich ziemię za Jordanem od potoku Arnon aż do gór Hermonu.Ix 2A wszystkie zwierzęta i łup z miasta zostawiliśmy dla siebie.w2Obłożyliśmy je klątwą, jak uczyniliśmy Sichonowi, królowi Cheszbonu; klątwie podlegało miasto, mężczyźni, kobiety i dzieci.~vw2To wszystko są miasta obwarowane wysokimi murami, potężnymi bramami i zaworami, nie licząc wielu miast otwartych.u92W tym czasie zdobyliśmy wszystkie jego miasta, nie było grodu nie zajętego: sześćdziesiąt miast i cały obszar Argob, królestwo Oga w Baszanie. t2I Pan, Bóg nasz, dał nam w ręce również Oga, króla Baszanu, i cały jego lud. I wytępiliśmy go tak, że nikt nie ocalał.Is 2Wtedy rzekł do mnie Pan: Nie lękaj się go, gdyż dałem w twoje ręce jego samego, cały jego lud i ziemię. Postąpisz z nim jak z Sichonem, królem Amorytów, który mieszka w Cheszbonie.$r E2Następnie zwróciliśmy się i poszliśmy w kierunku Baszanu, którego król, Og, wyszedł nam naprzeciw z całym swym ludem, by wydać nam bitwę w Edrei.7qi2%Ale do kraju synów Ammona nie zbliżyłeś się ani do okolicy potoku Jabbok, ani do miast w górach, ani do żadnego miejsca, do którego zabronił ci iść Pan, Bóg nasz.4pc2$Od Aroeru, leżącego na brzegu potoku Arnon, i od miasta, które jest w dolinie, aż do Gileadu nie było dla nas grodu niedostępnego: wszystkie nam dał Pan, Bóg nasz.Zo/2#oprócz zwierząt, któreśmy sobie pobrali, i łupu z miast przez nas zajętych.n-2"W tym czasie zdobyliśmy wszystkie jego miasta i klątwą obłożyliśmy każde miasto, mężczyzn, kobiety i dzieci, nie oszczędzając niczego^m72!Pan, Bóg nasz, wydał go nam i pobiliśmy jego samego, synów jego i cały jego lud.Nl2 I wyszedł przeciw nam Sichon i cały naród jego na wojnę do Jahsy.k!2Wtedy tak rzekł mi Pan: Patrz, zacząłem oddawać na twój łup Sichona i jego ziemię. Zacznij zajmować, bierz w posiadanie jego kraj!Xj+2Lecz Sichon, król Cheszbonu, nie zgodził się na nasze przejście obok niego, gdyż Pan, twój Bóg, uczynił nieustępliwym jego ducha i twardym jego serce, aby go oddać w twe ręce, jak to jest dzisiaj.#iA2jak mi to uczynili synowie Ezawa, mieszkający w Seirze, i Moabici, mieszkający w Ar, aż przejdę przez Jordan do ziemi, którą mi daje nasz Bóg, Pan.h12Żywność sprzedasz mi za pieniądze, bym miał co jeść. Nawet wodę dasz mi za opłatą, bym miał co pić. Pozwól mi tylko przejść pieszo,lgS2Pozwól mi przejść przez twą ziemię. Pójdę gościńcem nie skręcając ni w prawo, ni w lewo.jfO2Wysłałem więc posłów z pustyni Kedemot do Sichona, króla Cheszbonu, ze słowami pokojowymi:0e[2Od dziś zaczynam bojaźnią i strachem przed wami przejmować wszystkie narody pod całym niebem. Kto tylko o tobie usłyszy, zacznie się bać i drżeć przed tobą.;dq2Wstańcie, zwijajcie namioty, przekroczcie potok Arnon! Patrz, dałem ci w rękę Sichona, Amorytę, króla Cheszbonu, i jego ziemię. Zacznij ją zajmować. Wypowiedz mu wojnę!$cC2W ten sposób i Chiwwitów, zamieszkujących miejscowości aż do Gazy, wytracili Kaftoryci, którzy przybyli z Kaftor, by się na ich miejscu osiedlić. --bU2Tak też uczynił mieszkającym w Seirze synom Ezawa, wytracając przed nimi Chorytów, których oni wypędzili, i sami mieszkają na ich miejscu aż do tego czasu.a!2Naród to wielki, liczny i wysoki jak Anakici. Wytracił ich Pan przed Ammonitami, którzy ich wypędzili i osiedlili się na ich miejscu.k`Q2- Również tę ziemię zamieszkiwali poprzednio Refaici, których Ammonici nazywali Zamzummitami.N_2aby zbliżyć się do synów Ammona. Nie zaczepiaj ich, nie wszczynaj z nimi wojny, gdyż nie dałem ci na własność niczego z ziemi synów Ammona, ponieważ synom Lota dałem ją na własność.3^c2Ty dziś masz przejść Ar, granicę Moabu,]32rzekł do mnie Pan:J\2Skoro wyginęli spośród ludu wszyscy mężowie zdatni do wojny,g[I2Tak zaciążyła nad nimi ręka Pana, aby ich usunąć z obozu, aż do zupełnego zniknięcia.?Zy2Cały czas podróży w Kadesz-Barnea do potoku Zared wynosił trzydzieści osiem lat, aż wyginęło w obozie całe pokolenie mężów zdatnych do walki, jak im to Pan poprzysiągł._Y92 A teraz w drogę! Przejdźcie przez potok Zared! Przeszliśmy więc przez potok Zared.AX}2 W Seirze mieszkali dawniej Choryci, lecz synowie Ezawa wypędzili ich i wyniszczyli, aby się osiedlić na ich miejscu, jak uczynił Izrael w ziemi, którą mu Pan dał w posiadanie. -YW-2 Zaliczano ich do Refaitów, jak i Anakitów. Lecz Moabici nazywają ich Emitami.YV-2 - Poprzednio mieszkali w niej Emici, naród wielki, liczny i wysoki jak Anakici.2U_2 Wtedy rzekł do mnie Pan: Nie napadaj na Moabitów, nie podejmuj z nimi wojny, bo nie oddam ci nic z ich ziemi na własność, gdyż synom Lota dałem na własność Ar..TW2Odeszliśmy więc od braci naszych, synów Ezawa, mieszkających w Seirze, przez Arabę, Elat i Esjon-Geber. Zawróciliśmy i wyruszyliśmy w kierunku pustyni Moabu.^S72Przecież Pan, twój Bóg, który ci błogosławił w pracach twych rąk, opiekuje się twoją wędrówką po tej wielkiej pustyni. Oto czterdzieści lat Pan, twój Bóg, jest z tobą, i niczego ci nie brakowało.qR]2Pokarm do jedzenia kupujcie od nich za pieniądze! Nawet wodę do picia nabywajcie od nich za zapłatą! Q2Nie zaczepiajcie ich, gdyż nie dam wam nic z ich ziemi, nawet tyle, co stopa zakryje, bo Ezawowi dałem na własność góry Seir..PW2Lecz daj polecenie ludowi: Przejdziecie przez posiadłość braci waszych, synów Ezawa, mieszkających w Seirze. Oni się was lękają, lecz strzeżcie się bardzo.LO2Dosyć tego krążenia w tych górach. Zwróćcie się na północ.N72I Pan mi powiedział:M -2Wtedy zawracając, ruszyliśmy przez pustynię w kierunku Morza Czerwonego, jak mi powiedział Pan. Przez długi czas okrążaliśmy góry Seir.RL !2.Zatrzymaliście się w Kadesz na wiele dni - na cały czas waszego pobytu.wK k2-Wróciliście i płakaliście przed Panem, a nie wysłuchał Pan waszego wołania i nie zwrócił na was uwagi. J 2,Wyszli naprzeciw wam Amoryci, mieszkający w tych górach, gonili was, jak to czynią pszczoły, i pobili was w Seirze aż do Chorma.{I s2+Ostrzegałem was, lecz nie chcieliście słuchać, wzgardziliście nakazem Pana, ruszyliście, poszliście w góry.H 2*I rzekł Pan do mnie: Powiedz im: Nie chodźcie, nie walczcie, gdyż nie jestem wśród was, byście nie byli rozgromieni przez wrogów.QG 2)Odpowiedzieliście mi: Zgrzeszyliśmy przeciw Panu, pójdziemy i będziemy walczyć, jak nam rozkazał Pan, nasz Bóg. I każdy z was przypasał sobie broń, bo uznaliście za łatwe wejście na góry.SF #2(A wy obróćcie się i idźcie przez pustynię w kierunku Morza Czerwonego.BE 2'Najmniejsze dzieci wasze, o których mówiliście, że staną się łupem, i synowie wasi, którzy dziś dobra od zła nie odróżniają, oni tam wejdą, dam ją im, i oni ją posiądą.D 2&Jozue, syn Nuna, który ci służy, on tam wejdzie. Jemu dodaj odwagi, gdyż on wprowadzi Izraela w posiadanie [tej ziemi].RC !2%Przez was i na mnie rozgniewał się Pan mówiąc: I ty tam nie wejdziesz.(B M2$z wyjątkiem Kaleba, syna Jefunnego. On ją zobaczy. Jemu i jego synom dam ten kraj, po którym on chodził, gdyż on okazał pełne posłuszeństwo wobec Pana.A 2#Ani jeden człowiek z tego przewrotnego pokolenia nie ujrzy pięknej krainy, którą poprzysiągłem dać przodkom waszym,W@ +2"Gdy usłyszał Pan głos mów waszych, rozgniewał się i przysiągł mówiąc:?  2!idącemu przed wami w drodze, by wam szukać miejsca pod obóz - nocą w ogniu, by wam oświetlać drogę, a za dnia w obłoku.8> o2 Jednak mimo to nie ufaliście Panu, Bogu waszemu,= 12Widziałeś też i na pustyni: Pan niósł cię, jak niesie ojciec swego syna, całą drogę, którą szliście, aż dotarliście do tego miejsca.|< u2Pan, Bóg wasz, który idzie przed wami, będzie za was walczył, podobnie jak uczynił w Egipcie na waszych oczach.=; y2I rzekłem wam: Nie drżyjcie, nie lękajcie się ich.Q: 2Gdzież pójdziemy? Nasi bracia napełnili nam serce strachem, mówiąc: Lud to jest liczniejszy i wyższy wzrostem od nas, miasta ogromne, obwarowane aż do nieba. Widzieliśmy tam nawet synów Anaka.9 +2Szemraliście w namiotach, mówiąc: Z nienawiści do nas wyprowadził nas Pan z ziemi egipskiej, by wydać nas w ręce Amorytów na zagładę.Q8 2Lecz nie chcieliście iść i wzgardziliście nakazem Pana, waszego Boga.7 !2Wzięli w ręce trochę owocu tej ziemi, przynieśli wam i takie złożyli sprawozdanie: Kraj, który nam daje Pan, nasz Bóg, jest dobry.V6 )2Oni wyruszyli, poszli w góry i dotarli aż do doliny Eszkol, którą zbadali.q5 _2Rzecz wydała mi się dobra. I wziąłem spośród was dwunastu mężów, po jednym z każdego pokolenia.>4 y2Wtedy przystąpiliście do mnie wszyscy i rzekliście: Wyślijmy mężów przed sobą dla zbadania kraju i poznania drogi, którą mamy iść, oraz miast, do których mamy wkroczyć.#3 C2Patrz! Pan, twój Bóg, wydał tobie tę ziemię. Wejdź, weź ją w posiadanie, jak ci obiecał Pan, Bóg twoich ojców. Nie lękaj się, nie trać ducha!e2 G2Wtedy wam powiedziałem: Przyszliście aż do gór Amorytów, które nam daje Pan, nasz Bóg.N1 2Potem opuściliśmy Horeb i szliśmy przez całą tę pustynię wielką i straszną, którą widzieliście, w kierunku gór Amorytów, jak nam polecił Pan, nasz Bóg, i doszliśmy do Kadesz-Barnea.?0 }2W owym czasie poleciłem wam wszystko, co macie czynić.]/ 72W sądzeniu unikajcie stronniczości, wysłuchujcie małego i wielkiego, nie lękajcie się nikogo, gdyż jest to sąd Boży. Gdyby wam sprawa wydawała się za trudna, mnie ją przedstawcie, abym ją wysłuchał.. +2Wtedy to rozkazałem waszym sędziom: Przesłuchujcie braci waszych, rozstrzygajcie sprawiedliwie spór każdego ze swym bratem czy też obcym.0- ]2Wtedy wybrałem mężów mądrych, szanowanych i dałem wam ich za waszych przewodników: naczelników nad tysiącami i naczelników nad setkami, naczelników nad pięćdziesięcioma i naczelników nad dziesięcioma jako zwierzchników nad waszymi pokoleniami.B, 2Odpowiedzieliście mi: Dobre jest, co zamierzasz uczynić.{+ s2 Wybierzcie sobie w waszych pokoleniach mężów rozumnych, mądrych i szanowanych, abym ich postawił wam na czele.Q* 2 Jak zdołam sam udźwignąć wasz ciężar, wasze brzemię i wasze spory?r) a2 A Pan, Bóg ojców naszych, niech was jeszcze tysiąckrotnie pomnoży i błogosławi wam, jak to obiecał.X( -2 Pan, wasz Bóg, rozmnożył was: dziś jesteście liczni niby gwiazdy na niebie.\' 52 I rzekłem wam w owym czasie: Ja sam nie mogę już nosić ciężaru was wszystkich."& A2Patrzcie, wydaję wam ten kraj. Idźcie, posiądźcie tę ziemię, którą Pan poprzysiągł dać Abrahamowi, Izaakowi, Jakubowi, a po nich ich potomstwu.n% Y2Ruszajcie, idźcie, ciągnijcie ku górom Amorytów, do wszystkich pobliskich narodów [osiadłych] w Arabie, w górach, w Szefeli, w Negebie, nad brzegiem morskim, w ziemi Kananejczyków i w Libanie: aż po wielką rzekę Eufrat.[$ 32Pan, nasz Bóg mówił do nas na Horebie: Już dość waszego pobytu na tej górze.Q# 2za Jordanem, w kraju Moabu, począł Mojżesz wpajać to prawo, mówiąc:"  2Po pokonaniu Sichona, króla Amorytów, mieszkającego w Cheszbonie, i Oga, króla Baszanu, mieszkającego w Asztarot w Edrei,! !2W czterdziestym roku, jedenastym miesiącu, pierwszym dniu miesiąca powiedział Mojżesz Izraelitom wszystko, co mu Pan dla nich zlecił.N  2Jedenaście dni drogi jest przez góry Seir z Horebu do Kadesz-Barnea. ;2Tymi słowami przemawiał Mojżesz do całego Izraela za Jordanem na pustyni, w Arabie naprzeciw Suf, między Paran, Tofel, Laban, Chaserot i Di-Zahab.($ To są przykazania i prawa, które na równinach Moabu nad Jordanem, naprzeciw Jerycha, Pan dał Izraelitom za pośrednictwem Mojżesza.7($ Poślubiły więc mężów z pokolenia Manassesa, syna Józefa, i tak pozostało ich dziedzictwo przy pokoleniu, do którego należał ród ich ojca.hK($ Poślubiły więc córki Selofchada: Machla, Tirsa, Chogla, Milka i Noa synów swoich stryjów.R($ Córki Selofchada postąpiły według rozkazu Pana, wydanego Mojżeszowi.)M($ i aby majątek dziedziczny nie przechodził z jednego pokolenia na drugie. Owszem, pokolenia Izraelitów winny się trzymać swoich posiadłości dziedzicznych.-U($Każda panna, która posiada w jakimś pokoleniu dziedzictwo, może wziąć męża tylko z rodu swego pokolenia, by Izraelici zachowali dziedzictwo swoich przodków3($aby dziedzictwo Izraelitów nie przechodziło z jednego pokolenia na drugie. Owszem, każdy Izraelita winien utrzymać dziedzictwo swego pokolenia.$C($Oto, co Pan rozporządził w sprawie córek Selofchada: Mogą wyjść za mąż, jeśli zechcą, ale mogą poślubić jedynie męża z rodu swego pokolenia,~w($Wtedy Mojżesz dał taki rozkaz Izraelitom na polecenie Pana: Słuszne jest zapatrywanie pokolenia potomków Józefa.}u($Gdy nastanie dla Izraela rok jubileuszowy, wtedy ich dziedzictwo będzie na zawsze już należało do pokolenia, do którego weszły [przez małżeństwo], a posiadłość pokolenia naszych przodków pomniejszy się właśnie o ich dziedzictwo.wi($Gdy one poślubią męża z innego pokolenia Izraelitów, ich część będzie odłączona od działu naszych przodków, a dodana zostanie do działu pokolenia, z którego mężów poślubią, więc nasza część otrzymana losem zmaleje.a=($następującą sprawę: Pan nakazał tobie, panu naszemu, dać Izraelitom losem kraj w dziedzictwo. Otrzymał również pan nasz od Pana [Boga] polecenie, żeby dać dziedzictwo naszego brata Selofchada jego córkom.J ($Stawili się naczelnicy rodzin pokoleń synów Gileada, syna Makira, który był synem Manassesa z pokoleń potomków Józefa, i przedstawili Mojżeszowi oraz książętom, naczelnikom pokoleń,-(#"Nie plamcie przeto ziemi, w której mieszkacie, pośrodku której jest również moje mieszkanie. Ja bowiem, Pan, mieszkam pośród Izraelitów.9m(#!Nie będziecie bezcześcili kraju, w którym mieszkacie. Krew bezcześci ziemię i nie ma innego zadośćuczynienia za krew przelaną, jak tylko krew tego, który ją przelał.N(# Nie możecie również od tego, który się schronił do miasta ucieczki, przyjmować żadnego okupu w tym celu, by mógł wrócić przed śmiercią arcykapłana i mieszkać w [swojej] ojcowiźnie.vg(#Nie możecie przyjmować żadnego okupu za życie zabójcy, który winien jest śmierci. Musi zostać zabity.3 a(#Jeżeli ktoś popełni zabójstwo, skazuje się go na śmierć na podstawie zeznań świadków; jednak zeznanie jednego świadka nie wystarczy do wydania wyroku śmierci.o Y(#Te nakazy powinny być dla was prawem po wszystkie pokolenia i na wszystkich miejscach waszego pobytu.6 g(#Do śmierci bowiem arcykapłana winien zabójca przebywać w swoim mieście ucieczki. Natomiast po śmierci arcykapłana może wrócić do swojej dziedzicznej posiadłości. (#i gdy go mściciel krwi spotka poza obrębem miasta ucieczki, wtedy mściciel krwi nie zaciąga winy, gdy zgładzi zabójcę.^ 7(#Gdy jednak zabójca opuści obręb swego miasta ucieczki, do którego się schronił,hK(#Społeczność zabezpieczy go przed zemstą mściciela krwi i przyjmie go z powrotem do miasta ucieczki, gdzie się schronił, i będzie tam przebywał aż do śmierci arcykapłana, który jest namaszczony olejem świętym.lS(#wtedy według powyższych zasad społeczność rozstrzygnie pomiędzy zabójcą a mścicielem krwi.;q(#lub też nie widząc spuścił na niego kamień, który może zabić, tak iż tamten rzeczywiście umarł, chociaż nie był mu nieprzyjazny i nie chciał mu nic złego uczynić,(#Gdy mu jednak zadał cios nie z nienawiści albo gdy rzucił na niego jakimkolwiek przedmiotem, ale nie w zamiarze zabicia,5e(#albo gdyby w złości zadał ręką cios śmiertelny, wtedy ten, który uderzył, musi być zabity; jest bowiem zabójcą i mściciel krwi może go zabić, kiedy go spotka.}(#Gdyby ktoś drugiemu zadał cios z nienawiści albo rzucił się na niego w zbrodniczym zamiarze, tak iż tamten umarł,Y-(#Zabójcę winien zabić mściciel krwi; gdziekolwiek go spotka, może go zabić.5e(#Gdyby kogoś jakimś przedmiotem drewnianym tak pobił, iż ów [człowiek] umarł, a można było tym narzędziem śmierć zadać, jest zabójcą i jako taki musi umrzeć. (#Gdy kogoś uderzył kamieniem, którym można zabić, i ten [uderzony] umarł, jest zabójcą i jako taki musi zostać zabity.(#Jeżeli kogoś jednak tak pobił przedmiotem żelaznym, iż tamten umarł, jest zabójcą, a jako taki musi zostać zabity.G~ (#Owe sześć miast winny służyć za schronienie zarówno Izraelitom, jak i obcym, oraz tym, którzy osiedlili się pośród was; tam może uciekać każdy, kto zabił drugiego nieumyślnie.[}1(#Trzy miasta za Jordanem i trzy w ziemi Kanaan będą służyć za miasta ucieczki.\|3(# Co do miast, które macie ustanowić, to powinniście mieć sześć miast ucieczki.{+(# Miasta te będą dla was schronieniem przed mścicielem krwi, by zabójca nie poniósł śmierci, zanim nie stanie przed sądem społeczności.#zA(# wybierzcie sobie miasta, którzy służyć wam będą za miasta ucieczki; tam będzie mógł się schronić zabójca, który zabił drugiego nieumyślnie.Xy+(# Powiedz Izraelitom, co następuje: Gdy wejdziecie przez Jordan do ziemi Kanaan,+xS(# Tak mówił dalej Pan do Mojżesza:|ws(#Przy wyborze miast, które oddacie z dziedzictwa Izraelitów, weźmiecie z większego pokolenia większą ich liczbę, a z mniejszego - mniejszą. Każde winno odstąpić stosownie do otrzymanego dziedzictwa odpowiednią liczbę miast lewitom.yvm(#Liczba zatem miast, które wraz z pastwiskami należeć mają do lewitów, wynosić będzie czterdzieści osiem./uY(#Z miast, które oddacie lewitom, będzie sześć miast ucieczki, by zabójca do nich mógł się schronić, a prócz tego oddacie im jeszcze czterdzieści dwa miasta.t(#Odmierzcie poza miastem dwa tysiące łokci od strony wschodniej, dwa tysiące łokci od strony południowej, dwa tysiące łokci od strony zachodniej i dwa tysiące łokci od strony północnej, by samo miasto leżało w środku - to będą pastwiska owych miast.zso(#Pastwiska miast, które oddacie do użytku lewitom, mają się rozciągać na tysiąc łokci wokół jego murów.r(#Miasta będą im służyć za mieszkanie, a należące do nich pastwiska będą dla ich bydła, trzód i wszelkich zwierząt.q (#Rozkaż Izraelitom, niech oddadzą lewitom w dziedziczne posiadanie miasta, w których by mieszkali, i pastwiska dokoła miast.fp I(#Mówił Pan do Mojżesza na równinach Moabu w pobliżu Jordanu, naprzeciw Jerycha, te słowa:ro_("Oto są ci, których Pan wyznaczył, by podzielili ziemię Kanaan jako dziedzictwo pomiędzy Izraelitów.Cn("Dla pokolenia Neftalego - książę Pedahel, syn Ammihuda.?m{("Dla pokolenia Asera - książę Achiud, syn Szelomiego.@l}("Dla pokolenia Issachara - książę Paltiel, syn Azzana.Ak("Dla pokolenia Zabulona - książę Elisafan, syn Parnaka.?j{("dla pokolenia Efraima - książę Kemuel, syn Sziftana.Zi/("Dla potomków Józefa: dla pokolenia Manassesa - - książę Channiel, syn Efoda;;hs("Dla pokolenia Dana - książę Bukki, syn Jogliego.6gi("Dla pokolenia Beniamina - Elidad, syn Kislona.5fg("Dla pokolenia Symeona - Samuel, syn Ammihuda.Le("A oto imiona tych ludzi: Dla pokolenia Judy - Kaleb, syn Jefunnego.Zd/("Weźmiecie dalej z każdego pokolenia jednego księcia celem dokonania podziału.\c3("Oto imiona ludzi, którzy wam podzielą ziemię: kapłan Eleazar i Jozue, syn Nuna.+bS("Tak mówił dalej Pan do Mojżesza:wai("Te dwa i pół pokolenia otrzymały swoje dziedzictwo z tamtej strony Jordanu naprzeciw Jerycha, na wschodzie.6`g("Pokolenie bowiem Rubenitów otrzymało już posiadłość dla swoich rodzin, podobnie pokolenie Gadytów i połowa pokolenia Manassesa. Oni otrzymali już swoje dziedzictwo._1(" Wtedy Mojżesz dał taki nakaz Izraelitom: To jest kraj, który macie podzielić losem, a który Pan nakazał dać dziewięciu i pół pokoleniom. ^(" Następnie będzie biegła wzdłuż Jordanu i zakończy się przy Morzu Słonym. To będzie wasz kraj ze swymi granicami wokoło.] (" Od Szefam pójdzie granica w kierunku Haribla na wschód od Ain. Potem ujdzie dalej przez góry na wschód od jeziora Kinneret.P\(" Jako wschodnią granicę poprowadzicie linię od Chasar-Enan do Szefam.s[a(" Następnie pobiegnie dalej do Zifron i zakończy się w Chasar-Enan - to będzie wasza północna granica.bZ?("Od góry Hor prowadźcie linię do Wejścia do Chamat. Granica będzie sięgać do Sedad.vYg("Wasza granica północna pobiegnie następująco: przeprowadzicie linię od Wielkiego Morza aż do góry Hor.^X7("Waszą granicą zachodnią będzie Wielkie Morze - to jest dla was granica zachodnia.UW%("Od Asmon pobiegnie w kierunku Potoku Egipskiego i zakończy się przy morzu.AV}("Następnie skieruje się ku południowi ku Wzgórzu Skorpionów, przebiegnie przez Sin na południe od Kadesz-Barnea. Stąd pójdzie do Chasar-Addar i ciągnąć się będzie do Asmon.%UE("Południowa jej strona ciągnąć się będzie dla was od pustyni Sin aż do Edomu. Wasza południowa granica wyjdzie na wschodzie z krańca Morza Słonego. t;~~~}k|||E{{Jzzyyy`xwwvvv:tt s\s:srrqppAonnnBmll kkjii&hMgwg1ffdeewe4dqcc;bbnaaP``)__I^^]]]#\[yZZHYY-XJWVVUU!TxSbRRQOPPOONMMqLLKOJIHH2GG_FF>E{EDmDCCBPAAK@@?r>>S=t<;|::988766k55h44R3J221]10kw2 bo zapaliłby się gniew Pana na was, i zamknąłby niebo, aby nie padał deszcz, ziemia nie wydałaby plonów, i prędko zginęlibyście w tej pięknej ziemi, którą wam daje Pan.j2 Strzeżcie się, by serce wasze nie pozwoliło się omamić, abyście nie odeszli i nie służyli obcym bogom i nie oddawali im pokłonu,Zi/2 Da też trawę na polach dla waszego bydła. Będziecie mieli żywności do syta.h 2 ześle On deszcz na waszą ziemię we właściwym czasie, jesienny jak i wiosenny, i zbierzecie wasze zboże, moszcz i oliwę.g32 Jeśli będziecie słuchać pilnie nakazów, które wam dziś daję, miłując Pana, Boga waszego, i służąc Mu z całego serca i z całej duszy, f2 To ziemia, którą stale nawiedza Pan, Bóg wasz, na której spoczywają oczy Pana, Boga waszego, od początku roku aż do końca.neW2 Ziemia, którą idziecie posiąść, jest krajem gór i dolin, pijącym wodę z deszczu niebieskiego.Md2 Gdyż ziemia, którą idziecie posiąść, nie jest podobna do ziemi egipskiej, skąd wyszliście, a w którą posiawszy nasienie doprowadzaliście wodę jak do ogrodu warzywnego przy pomocy nóg. c2 byście długo żyli w ziemi, którą poprzysiągł Pan dać przodkom waszym i potomstwu ich: ziemię opływającą w mleko i miód.4bc2 Strzeżcie przeto wszystkich nakazów, które wam dzisiaj daję, abyście byli dość mocni, by wejść i posiąść ziemię, do której dziś idziecie, by ją posiąść;Wa)2 Wasze bowiem oczy widziały całe to wielkie dzieło Pana, które On uczynił.M`2 co uczynił Datanowi i Abiramowi, synom Eliaba, potomka Rubena, gdy ziemia otwarła swą paszczę i pochłonęła ich spośród Izraela razem z ich rodzinami, ich namiotami i całym ich dobytkiem.M_2 co uczynił wam na pustyni, aż do waszego przyjścia na to miejsce;9^m2 co uczynił wojsku egipskiemu, jego koniom i jego rydwanom - jak je kazał zatopić wodom Morza Czerwonego podczas pościgu za wami - wygubił ich Pan aż do dnia dzisiejszego;{]q2 znaków i dzieł, wszystkiego, czego dokonał w Egipcie względem faraona, króla egipskiego, i całej jego ziemi;7\i2 Wy poznaliście je dzisiaj, a nie dzieci wasze, które nie znały i nie widziały pouczenia Pana, Boga waszego, Jego wielkości, Jego mocnej ręki i wyciągniętego ramienia,w[ k2 Miłujcie przeto Pana, Boga swojego, i wiernie przestrzegajcie Jego praw, poleceń i nakazów po wszystkie dni.Z#2 W liczbie siedemdziesięciu osób zstąpili przodkowie wasi do Egiptu, a teraz Pan, Bóg wasz, uczynił was licznymi jak gwiazdy na niebie.uYe2 On waszą chwałą, On waszym Bogiem, On dla was uczynił te rzeczy straszliwe, które widziały wasze oczy.hXK2 Bójcie się Pana, Boga swego, Jemu się oddajcie, służcie Mu i na Jego imię przysięgajcie.\W32 Wy także miłujcie cudzoziemca, boście sami byli cudzoziemcami w ziemi egipskiej.oVY2 On wymierza sprawiedliwość sierotom i wdowom, miłuje cudzoziemca, udzielając mu chleba i odzienia.1U]2 albowiem Pan, Bóg wasz, jest Bogiem nad bogami i Panem nad panami, Bogiem wielkim, potężnym i straszliwym, który nie ma względu na osoby i nie przyjmuje podarków.`T;2 Dokonajcie więc obrzezania waszego serca, nie bądźcie nadal [ludem] o twardym karku,S92 Tylko do twoich przodków skłonił się Pan, miłując ich; po nich spośród wszystkich narodów wybrał ich potomstwo, czyli was, jak jest dzisiaj.kRQ2 Do Pana, Boga twojego, należą niebiosa, niebiosa najwyższe, ziemia i wszystko, co jest na niej.ZQ/2 strzegł poleceń Pana i Jego praw, które ja ci podaję dzisiaj dla twego dobra.lPS2 A teraz, Izraelu, czego żąda od ciebie Pan, Bóg twój? Tylko tego, byś się bał Pana, Boga swojego, chodził wszystkimi Jego drogami, miłował Go, służył Panu, Bogu twemu, z całego swojego serca i z całej swej duszy,O2 I rzekł do mnie Pan: Wstań, idź na czele ludu, by wyruszył i posiadł ziemię, którą poprzysiągłem dać ich przodkom.#NA2 Ja zostałem na górze, jak poprzednio, czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i wysłuchał mnie Pan także i tym razem: nie chciał wytępić cię Pan.M'2 Dlatego Lewi nie ma działu ani dziedzictwa wśród swoich braci, gdyż dziedzictwem jego jest Pan, jak powiedział do niego Pan, Bóg twój.@L{2 W tym czasie wybrał Pan pokolenie Lewiego do noszenia Arki Przymierza Pańskiego, by stali przy Panu, służyli Mu i błogosławili w Jego imieniu, [co dzieje się] aż do tego dnia.]K52 Stamtąd wyruszyli do Gudgoda, a z Gudgoda do Jotbata, kraju obfitującego w potoki.5Je2 Izraelici wyszli z Beerot, posiadłości synów Jaakana, i udali się do Mosery. Tam umarł Aaron i tam go pogrzebano, a jego syn, Eleazar, został zamiast niego kapłanem.I 2 Odwróciłem się i zszedłem z góry, by złożyć tablice w arce, którą uczyniłem, i tam pozostały, jak mi Pan rozkazał..HW2 A On napisał na tablicach pismem, jak poprzednio, Dziesięć Przykazań, które Pan do was wyrzekł na górze spośród ognia w dniu zgromadzenia, i dał mi je Pan. G;2 Uczyniłem arkę z drzewa akacjowego, wyciosałem dwie kamienne tablice, podobne do pierwszych, i wstąpiłem na górę, mając w rękach obie tablice.F2 Napiszę na tablicach przykazania, które były na pierwszych tablicach - stłuczonych przez ciebie - i włożysz je do arki.E 52 W tym czasie powiedział mi Pan: Wyciosaj sobie dwie kamienne tablice podobne do pierwszych, a wstąp do mnie na górę. Uczyń też arkę z drzewa.D2 A oni są przecież Twoim ludem, Twoją własnością, któreś wyprowadził z ogromną mocą i wyciągniętym ramieniem.BC2 aby nie mówiono w kraju, z którego nas wyprowadziłeś: "Pan nie może doprowadzić ich do kraju, który im przyrzekł. Z nienawiści ku nim wyprowadził ich, aby pomarli na pustyni".B2 Pomnij na sługi twoje: Abrahama, Izaaka i Jakuba. Nie zwracaj uwagi na upór tego ludu, na jego nieprawość i jego grzech,8Ak2 Modliłem się do Pana mówiąc: Panie nasz, Boże, nie zatracaj ludu swego, własności swojej, który uwolniłeś swą wielkością i wyprowadziłeś z Egiptu mocną ręką. @2 Zanosiłem błagania do Pana, przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy; zanosiłem błagania, bo Pan zamierzał was wyniszczyć.O?2 Opornie postępowaliście względem Pana od dnia, kiedy was poznałem.R>2 Gdy wysłał was Pan z Kadesz-Barnea, mówiąc: Idźcie, posiądźcie ziemię, którą wam dałem, wzgardziliście nakazem Pana, Boga swojego, nie byliście Mu wierni i nie usłuchaliście Jego głosu.H= 2 W Tabeera, Massa i Kibrot-Hattaawa jeszcze drażniliście Pana./<Y2 A rzecz grzeszną, którą uczyniliście, cielca, chwyciłem, spaliłem w ogniu, połamałem, starłem na drobny proch i wrzuciłem do potoku wypływającego z góry.;2 Na Aarona również Pan bardzo się rozgniewał, chcąc go zgładzić, lecz w tym czasie wstawiłem się także za Aaronem..:W2 Przeląkłem się bowiem widząc gniew i zapalczywość, jakimi zapłonął na was Pan, tak że chciał was wytępić. Lecz wysłuchał mnie Pan jeszcze i tym razem.92 I leżałem przed Panem, jak za pierwszym razem, przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, nie jedząc chleba, nie pijąc wody za cały ten grzech, któregoście się dopuścili, czyniąc to, co jest złe w oczach Pana, i pobudzając go do gniewu.`8;2 Wtedy pochwyciłem obie tablice i rzuciłem oburącz, aby je potłuc na waszych oczach./7Y2 Ujrzałem wtedy, żeście grzeszyli przeciw Panu, Bogu swojemu, czyniąc sobie cielca ulanego z metalu, tak prędko odstąpiwszy od drogi, którą wyznaczył wam Pan.z6o2 Odwróciłem się i zszedłem z góry - a góra płonęła ogniem - trzymając w rękach dwie tablice Przymierza.52 Pozwól, że ich wytępię, wygładzę ich imię spod nieba, a z ciebie uczynię naród mocniejszy i liczniejszy od nich.Z4/2 I dalej mówił do mnie Pan: Widzę, że ten naród jest narodem o twardym karku.W3)2 I rzekł do mnie Pan: Wstań, zejdź stąd prędko, bo niegodziwie postąpił twój lud, który wyprowadziłeś z Egiptu. Szybko zeszli z drogi, którą im zaleciłeś. Uczynili sobie posąg ulany z metalu.p2[2 Pod koniec czterdziestu dni i czterdziestu nocy dał mi Pan dwie kamienne tablice - tablice Przymierza.11]2 dał mi Pan dwie kamienne tablice pisane palcem Bożym. Były na nich wyryte wszystkie słowa, które wyrzekł do was Pan na górze spośród ognia w dniu zgromadzenia.O02 Gdy wchodziłem na górę, by otrzymać kamienne tablice Przymierza, zawartego z wami przez Pana, i czterdzieści dni i czterdzieści nocy przebywałem na górze nie jedząc chleba, nie pijąc wody,v/g2 Na Horebie do gniewu pobudzaliście Pana i rozgniewał się na was Pan tak bardzo, że chciał was wytępić.I. 2 Pamiętaj, a nie zapomnij, jak na pustyni pobudzałeś do gniewu Pana, Boga swego. Od dnia, kiedyś wyszedł z ziemi egipskiej aż do przyjścia na to miejsce, byliście oporni względem Pana.-#2 Wiedz, że nie ze względu na twoją cnotę Pan, Bóg twój, daje ci tę piękną ziemię na własność, bo jesteś ludem o twardym karku.-,U2 Nie dzięki twojej sprawiedliwości ani prawości serca twojego ty przychodzisz wziąć ich kraj w posiadanie, lecz z powodu niegodziwości tych ludów Pan, Bóg twój, wypędził je przed tobą, a także aby dopełnić słowa przysięgi danej twoim przodkom: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.C+2 Nie mów w sercu, gdy Pan, Bóg twój, pokona ich przed tobą: Dzięki mej cnocie dał mi Pan tę ziemię w posiadanie: bo z powodu nieprawości tych ludów Pan wytępił je przed tobą.[*12 Niech ci więc dzisiaj będzie wiadomo, że Pan, Bóg twój, kroczy przed tobą jak ogień pożerający. On ich zniszczy, On ich poniży przed tobą, prędko ich wypędzisz, wytępisz, jak ci to przyrzekł Pan.u)e2 lud mocny i wysoki, synów Anaka, znanych ci, o których słyszałeś: Któż się ostoi wobec synów Anaka?#( C2 Słuchaj, Izraelu, ty dzisiaj masz przejść przez Jordan, aby wydziedziczyć narody większe i mocniejsze od ciebie, miasta ogromne i umocnione pod niebo, '2Jak te narody, które Pan wygubił sprzed twego oblicza, tak i wy zginiecie za to, żeście nie słuchali głosu Pana, Boga waszego.&&G2Lecz jeśli zapomnisz o Panu, Bogu twoim, i pójdziesz za bogami obcymi, aby im służyć i oddawać im pokłon, oznajmiam ci dzisiaj, że zginiesz na pewno.%/2Pamiętaj o Panu, Bogu twoim, bo On udziela ci siły do zdobycia bogactwa, aby wypełnić dzisiaj przymierze, jakie poprzysiągł twoim przodkom._$92Obyś nie powiedział w sercu: To moja siła i moc moich rąk zdobyły mi to bogactwo.#92On żywił cię na pustyni manną, której nie znali twoi przodkowie, chcąc cię utrapić i wypróbować, aby ci w przyszłości wyświadczyć dobro.<"s2On cię prowadził przez pustynię wielką i straszną, pełną wężów jadowitych i skorpionów, przez ziemię suchą, bez wody, On ci wyprowadził wodę ze skały najtwardszej. !2niech się twe serce nie unosi pychą, nie zapominaj o Panu, Bogu twoim, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.p [2 gdy ci się rozmnoży bydło i owce, obfitować będziesz w srebro i złoto, i gdy wzrosną twe dobra -Y-2 A gdy się najesz i nasycisz, zbudujesz sobie piękne domy i w nich zamieszkasz;'2 Strzeż się, byś nie zapomniał o Panu, Bogu twoim, lekceważąc przestrzeganie Jego nakazów, poleceń i praw, które ja ci dzisiaj daję.q]2 Najesz się, nasycisz i będziesz błogosławił Pana, Boga twego, za piękną ziemię, którą ci dał.?y2 do ziemi, gdzie nie odczuwając niedostatku, nasycisz się chlebem, gdzie ci niczego nie zabraknie - do ziemi, której kamienie zawierają żelazo, a z jej gór wydobywa się miedź.ue2do ziemi pszenicy, jęczmienia, winorośli, drzewa figowego i granatowego - do ziemi oliwek, oliwy i miodu -%E2Albowiem Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi pięknej, ziemi obfitującej w potoki, źródła i strumienie, które tryskają w dolinie oraz na górze -gI2Strzeż więc nakazów Pana, Boga twego, chodząc Jego drogami, by żyć w bojaźni przed Nim.fG2Uznaj w sercu, że jak wychowuje człowiek swego syna, tak Pan, Bóg twój, wychowuje ciebie.mU2Nie zniszczyło się na tobie twoje odzienie ani twoja noga nie opuchła przez te czterdzieści lat.vg2Utrapił cię, dał ci odczuć głód, żywił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie, bo chciał ci dać poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana.b?2Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pustyni, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu; czy strzeżesz Jego nakazu, czy też nie.I 2Pilnie przestrzegajcie wykonywania każdego polecenia, które ja wydaję dzisiaj, abyście żyli, rozmnażali się i weszli w posiadanie ziemi, którą Pan poprzysiągł [dać] waszym przodkom.G 2Nic obrzydłego nie wprowadzisz do twego domu, gdyż byłbyś przedmiotem klątwy jak ono. Będziesz uważał to za rzecz wstrętną, obrzydzisz to sobie, jest to bowiem obłożone klątwą.H 2Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich, i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdyż Pan, Bóg twój, się tym brzydzi. 2Królów ich wyda w twe ręce, abyś wygubił ich imię spod nieba. Nikt się z nich nie ostoi przed tobą, aż ich wytępisz.dC2Pan, Bóg twój, wyda je tobie, przerazi je ogromnym zamieszaniem, aż wyginą do szczętu.<s2Z wolna i po trosze wypędzi Pan, Bóg twój, te narody sprzed twoich oczu. Nie będziesz mógł ich prędko wytępić, aby dzikie zwierzęta nie rozmnożyły się dokoła ciebie.fG2Nie drżyj więc przed nimi, bo Pan, Bóg twój, jest pośród ciebie, Bóg wielki i groźny. {2Nadto jeszcze Pan, Bóg twój, będzie zsyłał na nich szerszenie, aż reszta, która się przed wami ukryje, wyginie.| s2Pamiętaj o próbach ogromnych, które widziały twoje oczy, o znakach i cudach, o mocnej ręce i wyciągniętym ramieniu, którym wyprowadził cię Pan, Bóg twój. Tak samo uczyni Pan, Bóg twój, wszystkim narodom, których ty się lękasz.g I2nie lękaj się ich! Pamiętaj, co uczynił Pan, Bóg twój, faraonowi i wszystkim Egipcjanom.] 52Jeśli powiesz sobie: Narody te są ode mnie liczniejsze, nie zdołam ich wytępić,3 a2Wytępisz wszystkie narody, które ci daje Pan, Bóg twój. Nie zlituje się twoje oko nad nimi, abyś nie służył ich bogom, gdyż stałoby się to sidłem dla ciebie.;q2Pan oddali od ciebie wszelką chorobę, nie ześle na ciebie żadnej ze zgubnych plag egipskich, których byłeś świadkiem, a ześle je na wszystkich, którzy cię nienawidzą.-2Obfitsze błogosławieństwo otrzymasz niż inne narody. Pomiędzy ludźmi i pomiędzy trzodami twoimi nie będzie niepłodnego ani niepłodnej.2 Będzie cię miłował, błogosławił ci i rozmnoży cię. Pobłogosławi owoc twojego łona i owoc twojego pola: twoje zboże, moszcz, oliwę, przychówek od twych krów i pomiot od twoich owiec, na ziemi, o której poprzysiągł twoim przodkom, że da ją tobie.%E2 Za słuchanie tych nakazów i pilne ich wykonywanie będzie ci Pan, Bóg twój, dochowywał przymierza i miłosierdzia, które poprzysiągł przodkom twoim.\32 Strzeż przeto poleceń, praw i nakazów, które ja tobie polecam dzisiaj pełnić.'2 lecz który odpłaca każdemu z nienawidzących Go, niszcząc go. Nie pozostawia bezkarnie tego, kto Go nienawidzi, odpłacając jemu samemu.@{2 Uznaj więc, że Pan, Bóg twój, jest Bogiem, Bogiem wiernym, zachowującym przymierze i miłość do tysiącznego pokolenia względem tych, którzy Go miłują i strzegą Jego praw,>w2lecz ponieważ Pan was umiłował i chce dochować przysięgi danej waszym przodkom. Wyprowadził was mocną ręką i wybawił was z domu niewoli z ręki faraona, króla egipskiego.&G2Pan wybrał was i znalazł upodobanie w was nie dlatego, że liczebnie przewyższacie wszystkie narody, gdyż ze wszystkich narodów jesteście najmniejszym,_92Ty bowiem jesteś narodem poświęconym Panu, Bogu twojemu. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, byś spośród wszystkich narodów, które są na powierzchni ziemi, był ludem będącym Jego szczególną własnością.~y2Ale tak im macie uczynić: ołtarze ich zburzycie, ich stele połamiecie, aszery wytniecie, a posągi spalicie ogniem.}%2gdyż odwiodłaby twojego syna ode Mnie, by służył bogom obcym. Wówczas rozpaliłby się gniew Pana na was, i prędko by was zniszczył.|12Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw: ich synowi nie oddasz za małżonkę swojej córki ani nie weźmiesz od nich córki dla swojego syna,{2Pan, Bóg twój, odda je tobie, a ty je wytępisz, obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości.z '2Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść, usunie liczne narody przed tobą: Chetytów, Girgaszytów, Amorytów, Kananejczyków, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów: siedem narodów liczniejszych i potężniejszych od ciebie. y2Na tym polega nasza sprawiedliwość, aby pilnie przestrzegać wszystkich tych poleceń wobec Pana, Boga naszego, jak nam rozkazał.5xe2Wtedy rozkazał nam Pan wykonywać wszystkie te prawa, bać się Pana, Boga naszego, aby zawsze dobrze nam się wiodło i aby nas zachował przy życiu, jak to dziś czyni.~ww2Wyprowadził nas stamtąd, by iść z nami i przyprowadzić nas do ziemi, którą poprzysiągł dać przodkom naszym.mvU2Uczynił na oczach naszych znaki i cuda wielkie przeciwko Egiptowi, faraonowi i całemu jego domowi.yum2odpowiesz swojemu synowi: Byliśmy niewolnikami faraona w Egipcie i wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką.t2Gdy syn twój zapyta cię kiedyś: Jakie jest znaczenie tych świadectw, praw i nakazów, które wam zlecił Pan, Bóg nasz?,Ss!2wypędzając przed tobą wszystkich wrogów twoich. Tak zapowiedział Pan.4rc2Czyń, co jest prawe i dobre w oczach Pana, aby ci się dobrze powodziło i abyś wreszcie wziął w posiadanie piękną ziemię, którą poprzysiągł Pan przodkom twoim,lqS2Będziecie pilnie strzec polecenia Pana, Boga waszego, Jego świadectwa i praw, które wam zlecił.lpS2Nie będziecie wystawiali na próbę Pana, Boga waszego, jak wystawialiście Go na próbę w Massa.+oQ2bo Pan, Bóg twój, który jest u ciebie, jest Bogiem zazdrosnym, by się nie rozpalił na ciebie gniew Pana, Boga twego, i nie zmiótł cię z powierzchni ziemi.Zn/2Nie będziecie oddawali czci bogom obcym, spomiędzy bogów okolicznych narodów,mmU2 Będziesz się bał Pana, Boga swego, będziesz Mu służył i na Jego imię będziesz przysięgał.nlW2 strzeż się, byś nie zapomniał o Panu, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.Ak}2 domy pełne wszelkich dóbr, których nie zbierałeś, wykopane studnie, których nie kopałeś, winnice i gaje oliwne, których nie sadziłeś, kiedy będziesz jadł i nasycisz się -?jy2 Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, o której poprzysiągł przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, że da tobie miasta wielkie i bogate, których nie budowałeś,@i}2 Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach.^h72Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami.g 2Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu.Of2Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję.xek2Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił.Cd2Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym.Rc2Słuchaj, Izraelu, i pilnie tego przestrzegaj, aby ci się dobrze powodziło i abyś się bardzo rozmnożył, jak ci przyrzekł Pan, Bóg ojców twoich, że ci da ziemię opływającą w mleko i miód.Ub%2Będziesz się bał Pana, Boga swego, zachowując wszystkie Jego nakazy i prawa, które ja tobie rozkazuję wypełniać, tobie, twym synom i wnukom po wszystkie dni życia twego, byś długo mógł żyć.$a E2Takie są polecenia, prawa i nakazy, których nauczyć was polecił mi Pan, Bóg wasz, abyście je pełnili w ziemi, do której idziecie, by ją posiąść.;`q2!Idźcie dokładnie drogą wyznaczoną wam przez Pana, Boga waszego, byście mogli żyć, by dobrze wam się wiodło i byście długo przebywali w ziemi, którą macie posiąść._ 2 Przeto starajcie się wypełniać wszystko, co wam nakazał Pan, Bóg wasz: Nie odstępujcie od tego ani na prawo, ani na lewo.1^]2A ty zostań tutaj ze Mną. Ja ci powiem wszystkie moje polecenia, prawa i nakazy, jakich masz im nauczyć, aby je pełnili w ziemi, którą Ja im daję na własność.9]o2Idź i powiedz im: Wróćcie do swoich namiotów!5\e2Oby zawsze mieli w sercu tę samą bojaźń przede Mną i wykonywali zawsze wszystkie moje przykazania po wszystkie dni, aby się dobrze powodziło im i synom ich na wieki.O[2Pan usłyszał wasze głośne słowa, gdy mówiliście do mnie. I rzekł mi Pan: Usłyszałem głośne słowa tego ludu, które wypowiedzieli do ciebie. Słuszne jest wszystko to, co ci powiedzieli.(ZK2Zbliż się ty i słuchaj tego wszystkiego, co mówi Pan, Bóg nasz. Mów ty do nas wszystko, co powie do ciebie Pan, Bóg nasz, a my usłuchamy i wykonamy to. Y2Któż ze wszystkich, którzy by usłyszeli głos Boga Żywego, przemawiającego spośród ognia, jak my, pozostanie przy życiu?X/2Czemu teraz mamy umrzeć? Ten bowiem ogromny ogień nas pochłonie. Jeśli jeszcze nadal będziemy słuchać głosu Pana, Boga naszego, pomrzemy.OW2i rzekli: Oto Pan, Bóg nasz, okazał nam swoją chwałę i wielkość. Głos Jego słyszeliśmy spośród ognia. Dziś widzieliśmy, że Bóg może przemówić do człowieka, a on pozostanie żywy.V2Gdy usłyszeliście głos spośród ciemności, a góra ogniem płonęła - zbliżyli się do mnie wszyscy wodzowie pokoleń i starsi,FU2Te słowa wyrzekł Pan do waszego zgromadzenia na górze spośród ognia, obłoku i ciemności donośnym głosem, niczego nie dodając. Napisał je na dwu tablicach kamiennych i dał mi je.~Tw2Nie będziesz pożądał żony swojego bliźniego. Nie będziesz pragnął domu swojego bliźniego ani jego pola, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twojego bliźniego.PS2Jako świadek nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa.R72Nie będziesz kradł.$QE2Nie będziesz cudzołożył.P;2Nie będziesz zabijał.)OM2Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój.ON2Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu.ZM/2lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty.KL2 Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę,ZK/2 Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój.!J=2 Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto bierze Jego imię do czczych rzeczy.qI]2 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.RH2 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą,G 2Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi.7Fk2Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie.^E72Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.D#2W tym czasie ja stałem między Panem a wami, aby wam oznajmić słowa Pana, gdyście się bali ognia i nie weszli na górę. A On mówił:FC2Spośród ognia na Górze mówił Pan z wami twarzą w twarz.kBQ2Nie zawarł Pan tego przymierza z ojcami naszymi, lecz z nami, którzy tu dzisiaj wszyscy żyjemy.=Aw2Pan, Bóg nasz, zawarł z nami przymierze na Horebie.7@ k2Mojżesz zwołał całego Izraela i rzekł do niego: Słuchaj, Izraelu, praw i przykazań, które ja dziś mówię do twych uszu, ucz się ich i dbaj o to, aby je wypełniać.T?#21i całą Arabę za Jordanem na wschodzie, aż do Morza Araby u stóp Pisga.P>20od Aroeru na brzegu potoku Arnon, aż do góry Sirion, to jest Hermonu,y=m2/i zawładnęli jego krajem, jak i [krajem] Oga, króla Baszanu; dwu królów amoryckich za Jordanem na wschodzie+<Q2.za Jordanem w dolinie, naprzeciw Bet-Peor, w kraju Sichona, króla Amorytów, który mieszkał w Cheszbonie. Pokonał go Mojżesz i Izraelici po wyjściu z Egiptuf;G2-Takie świadectwa, nakazy i postanowienia ogłosił Mojżesz Izraelitom po wyjściu z Egiptu,-:W2,Takie prawo dał Mojżesz Izraelitom.92+Beser na pustyni, na płaskowyżu - dla Rubenitów; Ramot w Gileadzie - dla Gadytów, i Golan w Baszanie - dla Manassytów.A8}2*by tam mógł uciec zabójca, który by nieumyślnie zabił bliźniego, nie mając przedtem do niego nienawiści. Chroniąc się do jednego z tych miast, będzie mógł ocalić życie. ~~n}||{{8zz$yxx(wRvuuut=srTq9pp#oo#nnbmm'lkkjdii hhhFgff6eefe3dddyd=dcccWc b.a`__H^T]]l\p\)[CZZSYXWWVUUBTTWSS0RR#QCPSOOANNpMM*LKMJJ IHHhGF|FEDCBBAA*@@P@ ?c>~==A%2 Gdy zwierzchnicy skończą mówić do ludu, na czele narodu staną wodzowie.=92Niech jeszcze zwierzchnicy powiedzą do narodu: Kto się lęka, czyje serce drży, niech wraca do domu, by nie struchlało serce jego braci, jak jego.&<G2Kto żonę poślubił, a jeszcze jej nie sprowadził do siebie, niech wraca do domu, bo mógłby zginąć na wojnie, a kto inny by ją sprowadził do siebie.;)2Kto z was zasadził winnicę, a nie zebrał jej owoców, niech wraca do domu, bo mógłby zginąć na wojnie, a kto inny by zebrał jej owoce.Y:-2Zwierzchnicy niech powiedzą następnie narodowi: Kto z was zbudował nowy dom, a jeszcze go nie poświęcił, niech idzie i wraca do swego domu, bo mógłby zginąć na wojnie, i kto inny by go poświęcił.g9I2Gdyż z wami wyrusza Pan, Bóg wasz, by walczyć przeciw wrogom waszym i dać wam zwycięstwo.C82mówiąc mu: Słuchaj, Izraelu! Zaczynacie dzisiaj walkę przeciw wrogom waszym, niech trwoga przed nimi was nie ogarnia! Niech serce wam nie drży! Nie bójcie się, nie lękajcie się!Q72Gdy będziecie zaczynali walkę, wystąpi kapłan i przemówi do narodu,f6 I2Jeśli się udasz na wojnę przeciw twemu wrogowi, a zauważysz, że koni, rydwanów i ludzi tam jest więcej niż u ciebie, nie lękaj się ich, gdyż z tobą jest Pan, Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej.y5m2Twe oko nie będzie miało litości. Życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, ręka za rękę, noga za nogę._492a reszta słysząc to, ulęknie się i nie uczyni więcej nic takiego pośród siebie.^372uczyńcie mu, jak on zamierzał uczynić swemu bratu. Usuniesz zło spośród ciebie,2#2Jeśli ci sędziowie, zbadawszy sprawę dokładnie, dowiodą fałszu świadkowi - jeżeli świadek taki fałszywie oskarżył brata swego -12dwu ludzi wiodących między sobą spór stanie wobec Pana przed kapłanami i przed sędziami urzędującymi w tym czasie.d0C2Jeśli powstanie świadek złośliwy przeciw komuś, oskarżając go o przekroczenie Prawa,Q/2Nie przyjmie się zeznania jednego świadka przeciwko nikomu, w żadnym przestępstwie i w żadnej zbrodni. Lecz każda popełniona zbrodnia musi być potwierdzona zeznaniem dwu lub trzech świadków..92Nie przesuniesz miedzy swego bliźniego, postawionej przez przodków na dziedzictwie otrzymanym w kraju, danym ci w posiadanie przez Pana, Boga twego.-2 Nie zlituje się nad nim twoje oko, usuniesz spośród Izraela [przelanie] krwi niewinnego, by ci się dobrze powodziło.q,]2 starsi tego miasta poślą po niego, zabiorą go stamtąd i oddadzą w ręce mściciela krwi, by umarł.H+ 2 Jeśli jednak człowiek z nienawiści do swego bliźniego czatował na niego, powstał przeciw niemu, uderzył go śmiertelnie, tak iż tamten umarł, i potem uciekł do jednego z tych miast,*'2 by nie wylewać niewinnej krwi w tym kraju, który ci Pan, Bóg twój, daje w posiadanie. W przeciwnym razie krew ciążyć będzie na tobie.[)12 jeśli będziesz strzegł pilnie całego tego prawa, które ja ci dzisiaj przedkładam, miłując Pana, Boga swego, chodząc Jego drogami po wszystkie dni, wtedy dodasz jeszcze do tych miast dalsze trzy miasta,('2Gdy poszerzy Pan, Bóg twój, twe granice, jak to poprzysiągł twym przodkom, i odda ci całą ziemię, którą poprzysiągł dać przodkom,?'{2Dlatego ja ci rozkazuję: Trzy miasta sobie ustanowisz.g&I2aby ściągający mściciel krwi wzburzony gniewem nie dosięgnął go ze względu na zbyt daleką drogę i życia go nie pozbawił, gdyż ten nie jest winien śmierci, bo nie żywił zastarzałej nienawiści do zmarłego.% 2Jeśli na przykład poszedł z drugim do lasu ścinać drzewo, uchwycił ręką siekierę, by ciąć w drzewo, żelazo zaś odpadło od drzewca i trafiło śmiertelnie bliźniego - taki może schronić się do jednego z tych miast, by ratować swe życie,4$c2W następującym wypadku zabójca, który by tam uciekł, może pozostać przy życiu: jeśliby zabił bliźniego nieumyślnie, nie żywiąc przedtem do niego nienawiści.+#Q2Drogę do nich utrzymasz w dobrym stanie i na trzy części podzielisz obszar kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, aby tam schronienie znalazł każdy zabójca.a"=2ustanowisz sobie trzy miasta w kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, abyś go posiadł. ! 2Gdy Pan, Bóg twój, wytępi narody, których ziemię ci daję, abyś je z niej wypędził i zamieszkał w ich miastach i domach -d C2gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana, a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się, [znaczy to, że] tego Pan do niego nie mówił, lecz w swej pysze powiedział to sam prorok. Nie będziesz się go obawiał.dC2Jeśli pomyślisz w swym sercu: A w jaki sposób poznam słowo, którego Pan nie mówił? -1]2Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych - taki prorok musi ponieść śmierć.{2Jeśli ktoś nie będzie słuchać moich słów, które on wypowie w moim imieniu, Ja od niego zażądam zdania sprawy.2Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co rozkażę..Y2I odrzekł mi Pan: Dobrze powiedzieli.I 2Właśnie o to prosiłeś Pana, Boga swego, na Horebie, w dniu zgromadzenia: Niech więcej nie słucham głosu Pana, Boga mojego, i niech już nie widzę tego wielkiego ognia, abym nie umarł.q]2Pan, Bóg twój, wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał.'2Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój.6i2 Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu.2 Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza.^72 nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych.72 Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; 2 Gdy ty wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie ucz się popełniania tych samych obrzydliwości jak tamte narody._92będzie jadł równą część z nimi, bez uszczerbku dla swych dochodów z ojcowizny.2aby spełnić posługi ku czci imienia Pana, Boga twego, jak wszyscy jego bracia lewici, będący tam na służbie przed obliczem Pana,2Jeśli lewita, przebywający w jednym z twoich miast w całym Izraelu, zapragnie kiedykolwiek pójść do miejsca wybranego przez Pana,%E2Jego bowiem wybrał Pan, Bóg twój, spośród wszystkich pokoleń twoich, aby był na służbie ku czci imienia Pana: on i jego synowie po wszystkie czasy.`;2Oddasz mu pierwociny ze swego zboża, moszczu, oliwy i pierwociny ze strzyżenia owiec.- U2Takie uprawnienie ma kapłan w stosunku do ludu, składającego ofiary: z cielca lub sztuki mniejszego bydła oddadzą kapłanowi łopatkę, szczękę i żołądek.t c2Nie będzie miało ono dziedzictwa wśród swoich braci: Pan jest jego dziedzictwem, jak mu to powiedział..  Y2Kapłani-lewici, całe pokolenie Lewiego, nie będzie miało działu ani dziedzictwa w Izraelu. Żywić się będą z ofiar spalanych ku czci Pana i Jego dziedzictwa. 52by uniknąć wynoszenia się nad swych braci i zbaczania od przykazań na prawo czy też na lewo, aby długo królował on i synowie jego w Izraelu.J 2Będzie go miał przy sobie i będzie go czytał po wszystkie dni swego życia, aby się nauczył czcić Pana, Boga swego, strzegąc wszystkich słów tego Prawa i stosując jego postanowienia,|s2Gdy zasiądzie na królewskim swym tronie, sporządzi sobie na zwoju odpis tego Prawa u tekstu kapłanów-lewitów.  2Nie będzie miał zbyt wielu żon, aby nie odwróciło się jego serce. Nie będzie gromadził wielkiej ilości srebra i złota.-U2Tylko nie będzie on nabywał wielu koni i nie zaprowadzi ludu do Egiptu, aby mieć wiele koni. Powiedział bowiem wam Pan: Tą drogą nigdy wracać nie będziecie.O2tego tylko ustanowisz królem, kogo sobie Pan, Bóg twój, wybierze spośród twych braci - tego uczynisz królem. Nie możesz ogłosić królem nad sobą kogoś obcego, kto nie byłby twoim bratem.H 2Gdy wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, gdy go posiądziesz i w nim zamieszkasz, jeśli powiesz sobie: Chcę ustanowić króla nad sobą, jak mają wszystkie okoliczne narody,]52 Cały lud słysząc to ulęknie się i już więcej nie będzie się unosił pychą.>w2 Człowiek, który pychą uniesiony nie usłucha kapłana ustanowionego tam, aby służyć Panu, Bogu twemu, czy też sędziego, zostanie ukarany śmiercią. Usuniesz zło z Izraela.92 Postąpisz ściśle według ich pouczenia i według ich rozstrzygnięcia, jakie ci dadzą, nie zbaczając ani na prawo, ani na lewo od ich orzeczenia.2 Zastosujesz się do orzeczenia, jakie ci wydadzą w miejscu, które sobie obierze Pan, i pilnie wykonasz wszystko, o czym cię pouczą.72 Tam udasz się do kapłanów-lewitów i do sędziego, który w tych dniach będzie sprawował urząd. Poradzisz się, oni ci dadzą rozstrzygnięcie.O~2Jeśli za trudno ci będzie osądzić jakiś wypadek, jak zabójstwo, spór lub zranienie, jakikolwiek proces w tym mieście, wstaniesz i pójdziesz do miejsca, które sobie obierze Pan, Bóg twój.}2Ręka świadków pierwsza się wzniesie przeciw niemu, aby go zgładzić, a potem ręka całego ludu. Usuniesz zło spośród siebie.v|g2Na słowo dwu lub trzech świadków skaże się na śmierć; nie wyda się wyroku na słowo jednego świadka.D{2zaprowadzisz tego mężczyznę lub kobietę - którzy tej złej rzeczy się dopuścili - do bramy miasta i będziesz tego mężczyznę lub tę kobietę kamienował, aż śmierć nastąpi.z)2skoro ci to zostanie doniesione, wysłuchasz i zbadasz dokładnie sprawę. Jeśli okaże się prawdą, że taką ohydę popełniono w Izraelu,y72przechodząc do bogów obcych, by służyć im i oddawać pokłon, jak słońcu, księżycowi lub całemu wojsku niebieskiemu, czego nie nakazałem -ax=2Jeśli się znajdzie u ciebie w jednym z miast twoich, danych ci przez Pana, Boga twego, mężczyzna lub kobieta, ktoś, kto czynić będzie to, co jest złe w oczach Pana, Boga twego, przestępując Jego przymierze,&w I2Nie złożysz na ofiarę dla Pana, Boga swego, cielca lub mniejszego bydła, gdyby miały skazę lub jakikolwiek brak, gdyż brzydzi się tym Pan, Bóg twój.@v}2Nie postawisz steli, której nienawidzi Pan, Bóg twój.euE2Nie ustawisz aszery z żadnego drzewa koło ołtarza Pana, Boga swego, jaki sobie zbudujesz.otY2Dąż wyłącznie do sprawiedliwości, byś żył i posiadł ziemię, którą ci daje Pan, Bóg twój.1s]2Nie będziesz naginał prawa, nie będziesz stronniczy i podarku nie przyjmiesz, gdyż podarek zaślepia oczy mędrców i w złą stronę kieruje słowa sprawiedliwych.1r]2Ustanowisz sobie rządców i urzędników we wszystkich miastach, które ci daje Pan, Bóg twój, dla wszystkich pokoleń. Oni sądzić będą lud sądem sprawiedliwym.eqE2A dar każdego będzie zależny od błogosławieństwa Pana, Boga twego, jakim cię obdarzy.vpg2Trzy razy do roku ukaże się każdy mężczyzna przed Panem, Bogiem twoim, w miejscu, które sobie obierze: na Święto Przaśników, na Święto Tygodni i na Święto Namiotów. Nie ukaże się przed obliczem Pana z próżnymi rękami.toc2Przez siedem dni będziesz świętować ku czci Pana, Boga swego, w miejscu, które sobie obierze Pan, za to, że ci błogosławi Pan, Bóg twój, we wszystkich twoich zbiorach, w każdej pracy twych rąk, i abyś był pełen radości.)nM2W to święto będziesz się radował ty, syn twój i córka, sługa twój i niewolnica, a także lewita, obcy, sierota i wdowa, którzy żyją w twoich murach.rm_2 Będziesz obchodził Święto Namiotów przez siedem dni po zebraniu plonów z twego klepiska i tłoczni.ilM2 Przypomnisz sobie, żeś był niewolnikiem w Egipcie, dlatego będziesz przestrzegał tych praw.!k=2 Będziesz się cieszył w obliczu Pana, Boga twego, w miejscu, które sobie obierze Pan, Bóg twój, na mieszkanie dla imienia swojego, ty, syn twój i córka, sługa twój i niewolnica, a także lewita, który jest w twoich murach, obcy, sierota i wdowa, którzy żyją u ciebie.Cj2 I będziesz obchodził Święto Tygodni ku czci Pana, Boga twego, z ofiarą według wspaniałomyślności twej ręki, złożoną stosownie do tego, jak ci pobłogosławi Pan, Bóg twój.qi]2 Odliczysz sobie siedem tygodni. Gdy zacznie sierp żąć zboże, rozpoczniesz liczyć te siedem tygodni. h;2Sześć dni będziesz jadł przaśniki, a w siódmym dniu jest uroczyste zgromadzenie ku czci Pana, Boga twego: żadnej pracy nie będziesz wykonywał. g 2Upieczesz i spożyjesz ją na miejscu, które sobie obierze Pan, Bóg twój, a rano zawrócisz i pójdziesz do swoich namiotów.Ef2lecz w miejscu, które sobie obierze Pan, Bóg twój, na mieszkanie dla swego imienia - tam złożysz ofiarę paschalną wieczorem o zachodzie słońca, w godzinie wyjścia swego z Egiptu.tec2Nie będziesz mógł składać ofiary paschalnej, w żadnej miejscowości, którą ci daje Pan, Bóg twój,Dd2Nie zobaczy się u ciebie kwasu, w całej twej posiadłości, przez siedem dni. Z mięsa, które złożysz na ofiarę wieczorem dnia poprzedniego, niczego przez noc nie zostawisz do rana.c2Nie będziesz jadł wraz z nią chleba kwaszonego. Przez siedem dni będziesz jadł z tymi ofiarami przaśniki - chleb upokorzenia, gdyż w pośpiechu wyszedłeś z ziemi egipskiej - abyś pamiętał o dniu wyjścia z ziemi egipskiej po wszystkie dni swego życia.b)2Złożysz ofiarę paschalną ku czci Pana, Boga swego, z owiec i cielców w miejscu, które sobie obierze Pan na mieszkanie dla imienia swego.'a K2Pilnuj przestrzegania miesiąca Abib i święcenia Paschy ku czci Pana, Boga swego, gdyż w miesiącu Abib, nocą, Pan, Bóg twój, wyprowadził cię z Egiptu.T`#2Tylko krwi nie będziesz spożywał, ale jak wodę ją wylejesz na ziemię.w_i2spożyjesz je w swoim mieście. Czysty i nieczysty człowiek może je jeść, jak się je gazelę lub jelenia.^-2Jeśli będzie miało jakąś skazę - będzie kulawe, ślepe - lub jakąkolwiek inną skazę, nie złożysz go na ofiarę dla Pana, Boga swego;r]_2Spożyjesz je, ty i twój dom w obliczu Pana, Boga twego, rokrocznie w miejscu, które sobie obierze Pan.l\S2Masz poświęcić Panu, Bogu swemu, każdego pierworodnego samca, który się urodzi z większego lub mniejszego bydła. Nie będziesz używał do pracy pierworodnego z cielców i nie będziesz strzygł pierworodnego swej owcy.\[32Niech ci się to przykrym nie wydaje, że wypuszczasz go wolno od siebie, gdyż służąc ci przez sześć lat, jest wart podwójnej zapłaty najemnika, a Pan będzie ci błogosławił we wszystkim, co uczynisz.Z-2weźmiesz szydło, przekłujesz mu ucho [przyłożywszy je] do drzwi, i będzie twoim niewolnikiem na zawsze. Z niewolnicą postąpisz tak samo.mYU2Jeśli on ci powie: Nie pójdę od ciebie, bo miłuje ciebie i dom twój, gdyż dobrze mu u ciebie - X2Przypomnisz sobie, żeś był niewolnikiem w ziemi egipskiej i wybawił cię Pan, Bóg twój. Dlatego ci daję dzisiaj ten nakaz.W%2Podarujesz mu cośkolwiek z twego drobnego bydła, klepiska i tłoczni. Dasz mu coś z tego, w czym Pan, Bóg twój, tobie pobłogosławił.EV2 Uwalniając go, nie pozwolisz mu odejść z pustymi rękami.U92 Jeśli się tobie sprzeda brat twój, Hebrajczyk lub Hebrajka, będzie niewolnikiem przez sześć lat. W siódmym roku wolnym go wypuścisz od siebie.T'2 Ubogiego bowiem nie zabraknie w tym kraju, dlatego ja nakazuję: Otwórz szczodrze rękę swemu bratu uciśnionemu lub ubogiemu w twej ziemi.(SK2 Chętnie mu udziel, niech serce twe nie boleje, że dajesz. Za to będzie ci Pan, Bóg twój, błogosławił w każdej czynności i w każdej pracy twej ręki. R 2 Strzeż się, by nie powstała w twym sercu niegodziwa myśl: Blisko jest rok siódmy, rok darowania, byś złym okiem nie patrzał na ubogiego twego brata, nie udzielając mu pomocy. On będzie wzywał Pana przeciwko tobie, a ty obciążysz się grzechem.cQA2lecz otworzysz mu swą rękę i szczodrze mu udzielisz pożyczki, ile mu będzie potrzeba._P92Jeśli będzie u ciebie ubogi któryś z twych braci, w jednym z twoich miast, w kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie okażesz twardego serca wobec niego ani nie zamkniesz swej ręki przed ubogim swym bratem,`O;2Bo Pan, Bóg twój, pobłogosławił ci tak, jak ci to powiedział. Będziesz pożyczał wielu narodom, a sam od nikogo nie będziesz pożyczał; będziesz panował nad wielu narodami, a one nad tobą nie zapanują. N2jeżeli będziesz słuchał wiernie głosu Pana, Boga swego, wykonując dokładnie wszystkie polecenia, które ja tobie dziś daję.M2Ale u ciebie nie powinno być ubogiego. Pan bowiem pobłogosławi ci w ziemi, którą Pan, Bóg twój, daje ci w posiadanie,dLC2Od obcego możesz się domagać zwrotu, lecz co ci się należy od brata, daruje twa ręka.bK?2Na tym będzie polegało darowanie długów: każdy wierzyciel daruje pożyczkę udzieloną bliźniemu, nie będzie się domagał zwrotu od bliźniego lub swego brata, ponieważ ogłoszone jest darowanie ku czci Pana.DJ 2Pod koniec siódmego roku przeprowadzisz darowanie długów.xIk2Wtedy przyjdzie lewita, bo nie ma działu ani dziedzictwa z tobą, obcy, sierota i wdowa, którzy są w twoich murach, będą jedli i nasycą się, aby ci błogosławił Pan, Bóg twój, w każdej pracy twej ręki, której się podejmiesz.tHc2Pod koniec trzech lat odłożysz wszystkie dziesięciny z plonu trzeciego roku i zostawisz w twych bramach.nGW2Nie opuścisz też lewity, który jest w twoich murach, bo nie ma on działu ani dziedzictwa z tobą.pF[2Kupisz tam za srebro wszystko, czego pragnie twoja dusza: większe i mniejsze bydło, wino, sycerę, wszystko, czego życzy sobie twoja dusza, i spożyjesz tam w obliczu Pana, Boga swego. Będziesz się cieszył ty i twoja rodzina.E2zamienisz dziesięcinę na srebro, weźmiesz srebro w sakiewce do ręki i pójdziesz na miejsce, które sobie obierze Pan, Bóg twój._D92Jeśli daleka będzie twoja droga, nie zdołasz tego zanieść, ponieważ daleko będzie miejsce, które sobie obierze Pan, Bóg twój, by tam umieścić swe imię - gdy Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił -C 2Będziesz spożywał w obliczu Pana, Boga swego - na miejscu, które sobie obierze na mieszkanie dla imienia swojego - dziesięcinę z twego zboża, moszczu i oliwy, pierworodne z bydła i trzody, byś po wszystkie dni nauczył się bać Pana, Boga swego.aB=2Złożysz dziesięcinę z plonu wszelkiego nasienia, z tego, co rokrocznie ziemia rodzi.nAW2Nie będziecie spożywać żadnej padliny. Dasz to do spożycia przychodniowi w twej miejscowości albo sprzedasz obcemu, bo ty jesteś narodem świętym dla Pana, Boga twego. Nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki.4@e2Wszelkie ptactwo czyste możecie spożywać.U?%2Każdy owad skrzydlaty jest dla was nieczysty, nie będziecie go spożywać.<>u2bociana, żadnej odmiany czapli, dudka i nietoperza.$=E2pelikana, nurka, ścierwika,%<G2puszczyka, ibisa, łabędzia,9;o2strusia, sowy, mewy, żadnej odmiany jastrzębia,:;2żadnego gatunku kruka,/9[2 wszelkich odmian kani, sępa i sokoła,c8A2 tych zaś spośród ptaków jeść nie będziecie: orła, sępa czarnego, orła morskiego,07]2 Wszelkie ptactwo czyste jeść możecie;p6[2 A nie będziecie spożywali nic z tego, co nie ma płetw i łusek. Uważać to będziecie za nieczyste.Z5/2 Z tego, co jest w wodzie, będziecie spożywali wszystko, co ma płetwy i łuski.4/2Wieprz, który ma racicę rozdzieloną, lecz nie przeżuwa, jest nieczysty, mięsa jego jeść nie będziecie i padliny jego się nie dotkniecie.o3Y2Nie będziecie jeść spośród tych, które przeżuwają albo mają kopyto, to jest rozdzieloną racicę, jak wielbłąd, zając i królik. Te przeżuwają, lecz nie mają podzielonych kopyt - uważać je będziecie za nieczyste.|2s2Możecie jeść wszelkie zwierzę o rozdzielonym kopycie, to jest parzysto rozłożonej racicy, i które przeżuwa.I1 2jeleń, gazela, daniel, koziorożec, antylopa, bawół i kozica.D02Oto zwierzęta, które możecie jeść: wół, baran, koza,./Y2Nie będziecie jedli nic obrzydliwego.F.2bo wy jesteście ludem poświęconym Panu, Bogu swemu: was wybrał Pan, byście się stali ludem będącym Jego wyłączną własnością spośród wszystkich narodów, które są na ziemi. - 2Wy jesteście dziećmi Pana, Boga waszego. Po zmarłym nie będziecie nacinać sobie skóry ani strzyc krótko włosów nad czołem,4,c2 jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, strzegąc poleceń, które ja ci dzisiaj nakazuję wykonywać, czyniąc to, co słuszne jest w oczach Pana, Boga twego.N+2 Nie przylgnie do twojej ręki nic z rzeczy poddanych klątwie, aby Pan zaniechał zapalczywości swego gniewu, a okazał litość i miłosierdzie, rozmnażając cię, jak przysiągł twym przodkom,>*w2 Cały swój łup zgromadzisz na środku placu i spalisz ogniem - miasto i cały łup jako ofiarę ku czci Pana, Boga twego. Zostanie ono wiecznym zwaliskiem, już go nie odbudujesz.t)c2 mieszkańców tego miasta wybijesz ostrzem miecza, a samo miasto razem ze zwierzętami obłożysz klątwą.()2 przeprowadzisz dochodzenia, zbadasz, spytasz, czy to prawda. Jeśli okaże się prawdą, że taką obrzydliwość popełniono pośród ciebie,'32 że wyszli spośród ciebie ludzie przewrotni i uwodzą mieszkańców swego miasta mówiąc: Chodźmy, służmy obcym bogom!, których nie znacie -[&12 Jeśli usłyszysz w jednym z miast, które Pan, Bóg twój, daje ci na mieszkanie,`%;2 Cały Izrael, słysząc to, ulęknie się i przestanie czynić to zło pośród siebie.$-2 Ukamienujesz go na śmierć, ponieważ usiłował cię odwieść od Pana, Boga twojego, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.`#;2 Winieneś go zabić, pierwszy podniesiesz rękę, aby go zgładzić, a potem cały lud."52 nie usłuchasz go, nie ulegniesz mu, nie spojrzysz na niego z litością, nie będziesz miał miłosierdzia, nie będziesz taił jego przestępstwa.r!_2 jakiemuś spośród bóstw okolicznych narodów, czy też dalekich od jednego krańca ziemi do drugiego - )2 Jeśli cię będzie pobudzał skrycie twój brat, syn twojej matki, twój syn lub córka albo żona, co na łonie twym spoczywa albo przyjaciel tak ci miły, jak ty sam, mówiąc: Chodźmy, służmy bogom obcym, bogom, których nie znałeś ani ty, ani przodkowie twoi -*O2 Ów zaś prorok lub wyjaśniacz snów musi umrzeć, bo chcąc cię odwieść od drogi, jaką iść ci nakazał Pan, Bóg twój, głosił odstępstwo od Pana, Boga twego, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, wybawił cię z domu niewoli. W ten sposób usuniesz zło spośród siebie.7i2 Za Panem, Bogiem swoim, pójdziesz. Jego się będziesz bał, przestrzegając Jego poleceń. Jego głosu będziesz słuchał, Jemu będziesz służył i przylgniesz do Niego.F2 nie usłuchasz słów tego proroka, albo wyjaśniacza snów. Gdyż Pan, Bóg twój, doświadcza cię, chcąc poznać, czy miłujesz Pana, Boga swego, z całego swego serca i z całej duszy.2 i spełni się znak albo cud, jak ci zapowiedział, a potem ci powie: Chodźmy do bogów obcych - których nie znałeś - i służmy im,Y-2 Jeśli powstanie u ciebie prorok, lub wyjaśniacz snów, i zapowie znak lub cud, 2 Tych wszystkich rzeczy, przeze mnie nakazanych, pilnie będziesz przestrzegał, by je wykonać: niczego nie dodasz i niczego nie ujmiesz.A}2 Nie uczynisz tak wobec Pana, Boga swego, bo to wszystko, czym brzydzi się Pan i czego nienawidzi, oni swym bogom czynili, nawet swych synów i córki na ogniu palili dla swych bogów.R2 strzeż się, byś nie dał się skusić do pójścia w ich ślady. A po ich wytępieniu - byś nie szukał ich bogów, mówiąc: Jak to narody służyły swym bogom, tak też i ja będą postępował. 2 Gdy Pan, Bóg twój, wytępi przed tobą narody, które ty idziesz wydziedziczyć, gdy je wydziedziczysz i zamieszkasz w ich ziemi,M2 Pilnie słuchaj i strzeż tego wszystkiego, co ja ci dziś nakazuję, aby dobrze było tobie i twemu potomstwu na wieki za to, że będziesz czynił to, co dobre i prawe w oczach Pana, Boga twego.)2 Całopalenia - mięso i krew - złożysz na ołtarzu Pana, Boga swego: krew żertw wylejesz na ołtarzu Pana, Boga swego, a mięso spożyjesz. 2 Lecz nakazane tobie ofiary święte i przyrzeczone przez ciebie ślubem weźmiesz ze sobą na to miejsce, które sobie obierze Pan.{2 Nie spożyjesz jej, aby ci dobrze było i synom twoim po tobie, za to, że uczyniłeś, co słuszne jest w oczach Pana.M2 Nie będziesz jej spożywał, ale jak wodę na ziemię ją wylejesz.ym2 Ale się wystrzegaj spożywania krwi, bo we krwi jest życie, i nie będziesz spożywał życia razem z ciałem.2 Ale jeść będziesz, jak się je gazelę i jelenia; tak możesz je spożywać. Zarówno czysty, jak i nieczysty mogą je spożywać.+2 Jeśli daleko od ciebie będzie miejsce, które obrał Pan, Bóg twój, by tam umieścić swe imię, możesz zabijać z większego i z mniejszego bydła, które ci dał Pan, stosownie do mojego nakazu, ile zechcesz, i będziesz spożywał w obrębie swych murów do woli.8k2 Gdy Pan, Bóg twój, rozszerzy twe granice, jak ci przyrzekł, a ty powiesz sobie: Chcę jeść mięso, gdy dusza twoja zapragnie jeść mięso, możesz jeść mięso do woli.W )2 Strzeż się, byś po wszystkie twoje dni na twojej ziemi nie pomijał lewity.4 c2 gdyż wobec Pana, Boga swego, na miejscu, które sobie obierze Pan, Bóg twój - spożyjesz je ty, syn twój i córka, twój sługa, twoja niewolnica, a także lewita, który jest w obrębie twych murów. Tam będziesz się cieszył wobec Pana, Boga swego, ze wszystkiego, co ręka twoja przyniesie. (~}||Z{{zzymy8xxxMww=vuuttsrr~qppoo nBmmmlxkjjj iiChhfhgff/edd6cbb aa%`` _!^^6]0\X[ZZTYYcXXWW>VoUUTSSoRRvQQ/PrP==a<<;c::2988d77b6655g5$44>33/222&11>00R///5.--u-+,,S,+Y*))(''&s%%j%9$$##""g" ! E 5 @(J0T)= 2 (  R V Pv~s:a2Strzeżcie słów tego przymierza i wypełniajcie je, byście mieli powodzenie we wszystkim, co uczynicie.o9Y2Odebraliśmy im ziemię i daliśmy ją w posiadanie Rubenitom, Gadytom i połowie pokolenia Manassesa.82Przyszliście potem na to miejsce. Sichon, król Cheszbonu, i Og, król Baszanu, wyszli przeciwko nam na wojnę, lecz pobiliśmy ich.r7_2Chleba nie jedliście, nie piliście wina ni sycery, abyście poznali, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem.|6s2Prowadziłem was przez czterdzieści lat po pustyni; a nie podarły się na was szaty ani obuwie na waszych nogach. 52Nie dał wam Pan aż do dnia obecnego serca, które by rozumiało, ani oczu, które by widziały, ani uszu, które by słyszały.I4 2wielkie plagi, jakie widziały wasze oczy, znaki i wielkie cuda.83 m2Mojżesz zwołał wszystkich Izraelitów i rzekł: Widzieliście wszystko, co w ziemi egipskiej Pan na waszych oczach uczynił faraonowi, wszystkim jego sługom i całej ziemi:252ETo są słowa przymierza, które nakazał Pan zawrzeć Mojżeszowi z Izraelitami w kraju Moabu, oprócz przymierza, jakie zawarł z nimi na Horebie.T1#2DPan cię odprowadzi okrętami i drogą do Egiptu, o którym ci powiedziałem: Nie będziesz go już oglądać. A kiedy zostaniesz sprzedany twoim wrogom jako niewolnik i niewolnica, nikt cię nie wykupi.M02CRano powiesz: Któż sprawi, by nadszedł wieczór, a wieczorem: Któż sprawi, by nadszedł poranek - a to ze strachu, który twe serce będzie odczuwać na widok, jaki stanie przed twymi oczami./}2BŻycie twe będzie u ciebie jakby w zawieszeniu: będziesz drżał dniem i nocą ze strachu, nie będziesz pewny życia.,.S2ANie zaznasz pokoju u tych narodów ani stopa twej nogi tam nie odpocznie. Da ci tam Pan serce drżące ze strachu, oczy wypłakane z tęsknoty i duszę utrapioną.C-2@Pan cię rozproszy pomiędzy wszystkie narody, od krańca do krańca ziemi, tam będziesz służył obcym bogom drewnianym i kamiennym, których nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie.@,{2?Jak podobało się Panu dobrze czynić wam, rozmnażając was, tak będzie się Panu podobało zniszczyć i wytępić was, i usunąć z powierzchni ziemi, którą idziecie posiąść.+%2>Mała tylko ilość ludzi pozostanie z was, którzyście liczni jak gwiazdy na niebie za to, że nie słuchaliście głosu Pana, Boga swego.v*g2=Także wszystkie choroby i plagi, nie zapisane w księdze tego Prawa, ześle Pan na ciebie, aż cię wytępi.q)]2ay2Lewici zabiorą głos i zawołają do całego Izraela:[`12 A na górze Ebal staną, by przeklinać: Ruben, Gad, Aser, Zabulon, Dan i Neftali._2 Gdy przekroczycie Jordan, staną na górze Garizim, by błogosławić lud: Symeon, Lewi, Juda, Issachar, Józef i Beniamin.@^}2 Tego samego dnia wydał Mojżesz ludowi takie polecenie:w]i2 Będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, i wypełniał Jego polecenia i prawa, które ja ci dzisiaj daję.)\M2 Potem Mojżesz i kapłani-lewici rzekli do całego Izraela te słowa: Zamilknij, Izraelu, i słuchaj, w dniu dzisiejszym stałeś się narodem Pana, Boga swego.R[2Na kamieniach wypiszecie wszystkie słowa tego Prawa. Wyryjcie je dobrze!|Zs2Jemu złożycie też ofiary biesiadne, spożyjecie je na miejscu i będziecie się cieszyć wobec Pana, Boga swego. Y2Z kamieni nieciosanych zbudujecie ten ołtarz dla Pana, Boga swego, i złożycie na nim ofiary całopalne ku czci Pana, Boga swego.oXY2I wystawicie tam ołtarz ku czci Pana, Boga swego, ołtarz z kamieni, których nie obrabiało żelazo.|Ws2Gdy przejdziecie Jordan, postawicie te kamienie, jak ja wam dziś nakazuję, na górze Ebal i wapnem je pobielicie.KV2Wypiszesz wszystkie słowa tego Prawa po przejściu, aby wkroczyć do ziemi, którą wam daje Pan, Bóg twój - ziemi opływającej w mleko i miód - jak wam przyrzekł Pan, Bóg ojców waszych.}Uu2A po przejściu Jordanu do ziemi, którą daje ci Pan, Bóg twój, postawisz wielkie kamienie i pobielisz je wapnem.yT o2Mojżesz razem ze starszymi Izraela wydał taki nakaz: Zachowajcie całe to Prawo, które ja wam dziś ogłaszam.1S]2On cię wtedy wywyższy we czci, sławie i wspaniałości ponad wszystkie narody, które uczynił, abyś był ludem świętym dla Pana, Boga twego, jak sam powiedział.*RO2A Pan uzyskał to, żeś ty dziś obiecał być ludem stanowiącym szczególną Jego własność, jak ci powiedział, abyś zachowywał Jego wszystkie polecenia.CQ2Dziś uzyskałeś to, że Pan ci powiedział, iż będzie dla ciebie Bogiem, o ile ty będziesz chodził Jego drogami, strzegł Jego praw, poleceń i nakazów oraz słuchał Jego głosu.P2Dziś Pan, Bóg twój, rozkazuje ci wykonać te prawa i nakazy. Strzeż ich, pełnij z całego swego serca i z całej duszy.XO+2Ze swego świętego mieszkania, z niebios, spojrzyj i pobłogosław Izraela, lud swój, podobnie jak i ziemię - kraj opływający w mleko i miód - którą nam dałeś, jak poprzysiągłeś naszym przodkom.LN2Nie spożyłem tego podczas żałoby, nie wynosiłem z domu w stanie nieczystości, nie dałem nic z tego umarłemu, usłuchałem głosu, Pana, Boga swego, czyniłem wszystko, co mi rozkazałeś.sMa2 powiesz wobec Pana, Boga swego: Wziąłem z domu, co poświęcone, i dałem lewicie, obcemu, sierocie i wdowie, zgodnie ze wszystkimi poleceniami, jakie mi wydałeś; nie przestąpiłem ani nie zapomniałem żadnego z twoich poleceń.@L{2 Gdy w trzecim roku - roku dziesięciny - zakończysz oddawanie wszystkich dziesięcin ze zbiorów, gdy oddasz je lewicie, obcemu, sierocie i wdowie, aby jedli do syta w twoich murach,K-2 i będziesz się cieszył razem z lewitą i obcym, który jest u ciebie, ze wszystkich dóbr, które Pan, Bóg twój, dał tobie i twemu domowi. J;2 Teraz oto przyniosłem pierwociny płodów ziemi, którą dałeś mi, Panie. Rozłożysz je przed Panem, Bogiem swoim. Oddasz pokłon Panu, Bogu swemu,YI-2 Zaprowadził nas na to miejsce i dał nam ten kraj opływający w mleko i miód.yHm2Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką i wyciągniętym ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów.G+2Wtedy myśmy wołali do Pana, Boga ojców naszych. Usłyszał Pan nasze wołanie, wejrzał na naszą nędzę, nasz trud i nasze uciemiężenie.nFW2Egipcjanie źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe.\E32A ty wówczas wypowiesz te słowa wobec Pana, Boga swego: Ojciec mój, Aramejczyk błądzący, zstąpił do Egiptu, przybył tam w niewielkiej liczbie ludzi i tam się rozrósł w naród ogromny, silny i liczny.]D52Kapłan weźmie z twoich rąk koszyk i położy go przed ołtarzem Pana, Boga twego.5Ce2Pójdziesz do urzędującego wtedy kapłana i powiesz mu: Oświadczam dziś Panu, Bogu twojemu, że zaszedłem do ziemi, o której Pan przysiągł przodkom, że nam ją da.oBY2weźmiesz pierwociny wszelkich ziemiopłodów uzyskanych przez ciebie w kraju, który ci daje Pan, Bóg twój. Włożysz je do koszyka i udasz się na miejsce, które Pan, Bóg twój, obierze sobie na mieszkanie dla imienia swego.nA Y2Gdy wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, w posiadanie, zajmiesz go i osiądziesz w nim;M@2Gdy Pan, Bóg twój, da ci bezpieczeństwo od wszystkich twoich wrogów okolicznych w kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, w posiadanie, wygładzisz imię Amaleka spod nieba. Nie zapomnij o tym!?2Zaszedł ci drogę i napadł na wszystkich osłabionych, na twoje tyły, gdyś ty był zmęczony i wyczerpany, on Boga się nie lękał.L>2Pamiętaj, co ci uczynił Amalek w drodze, gdyś wyszedł z Egiptu.g=I2gdyż brzydzi się Pan każdym, który tak czyni, każdym, który postępuje niesprawiedliwie.2<_2Będziesz miał ciężarek nie umniejszony i dokładny; będziesz miał efę nie umniejszoną i dokładną, abyś długo żył na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój;P;2nie będziesz miał w swoim domu podwójnej efy: większej i mniejszej.W:)2 Nie będziesz miał w torbie podwójnego ciężarka: cięższego i lżejszego;C92 odetniesz jej rękę, nie będzie twe oko miało litości.M82 Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat, i zbliży się żona jednego z nich i - chcąc wyrwać męża z rąk bijącego - wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe,R72 I będzie nazwane imię jego w Izraelu: Dom tego, któremu zzuto sandał.>6w2 pójdzie do niego bratowa na oczach starszych, zdejmie mu sandał z nogi, plunie mu w twarz i powie: Tak się postępuje z człowiekiem, który nie chce odbudować domu swego brata.52Starsi tego miasta zawezwą go i przemówią do niego. Jeśli będzie obstawał przy swoim i powie: Nie chcę jej poślubić,!4=2Jeśli nie będzie chciał ten mężczyzna wziąć swej bratowej za żonę, pójdzie bratowa do bramy miasta, do starszych i powie: Nie mam szwagra, który by podtrzymał imię brata swego w Izraelu. Szwagier nie chce na moją korzyść dopełnić obowiązku, jaki ciąży na nim.|3s2A najstarszemu synowi, którego ona urodzi, nadadzą imię zmarłego brata, by nie zaginęło jego imię w Izraelu.22Jeśli bracia będą mieszkać wspólnie i jeden z nich umrze, a nie będzie miał syna, nie wyjdzie żona zmarłego za mąż za kogoś obcego, spoza rodziny, lecz szwagier jej zbliży się do niej, weźmie ją sobie za żonę, dopełniając obowiązku lewiratu.31c2Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu.90m2Otrzyma nie więcej niż czterdzieści uderzeń, aby przez mnożenie razów ponad tę liczbę chłosta nie była nadmierna i nie został pohańbiony twój brat w twoich oczach.-/U2O ile winowajca zasłuży na karę chłosty, każe go sędzia położyć na ziemi i w jego obecności wymierzą mu chłostę w liczbie odpowiadającej przewinieniu.. !2Jeśli wyniknie spór między ludźmi, staną przed sądem, tam ich osądzą i za sprawiedliwego uznają niewinnego, a skażą winowajcę.o-Y2Pamiętaj, żeś i ty był niewolnikiem w ziemi egipskiej; dlatego ja ci nakazuję zachować to prawo.,2Gdy będziesz zbierał winogrona, nie szukaj powtórnie pozostałych winogron; niech zostaną dla obcego, sieroty i wdowy.+2Jeśli będziesz zbierał oliwki, nie będziesz drugi raz trząsł gałęzi; niech zostanie coś dla obcego, sieroty i wdowy.t*c2Jeśli będziesz żął we żniwa na swoim polu i zapomnisz snopka na polu, nie wrócisz się, aby go zabrać, lecz zostanie dla obcego, sieroty i wdowy, aby ci błogosławił Pan, Bóg twój, we wszystkim, co czynić będą twe ręce.)2Pamiętaj, żeś był niewolnikiem w Egipcie i wybawił cię stamtąd Pan, Bóg twój; dlatego to ja ci nakazuję zachować to prawo.i(M2Nie będziesz łamał prawa obcokrajowca i sieroty ani nie weźmiesz w zastaw odzieży od wdowy.}'u2Ojcowie nie poniosą śmierci za winy synów ani synowie za winy swych ojców. Każdy umrze za swój własny grzech.K&2Tegoż dnia oddasz mu zapłatę, nie pozwolisz zajść nad nią słońcu, gdyż jest on biedny i całym sercem jej pragnie; by nie wzywał Pana przeciw tobie, a to by cię obciążyło grzechem. %;2Nie będziesz niesprawiedliwie gnębił najemnika ubogiego i nędznego, czy to będzie brat twój, czy obcy, o ile jest w twoim kraju, w twoich murach.'$I2 lecz zwrócisz mu zastaw przed zachodem słońca, aby mógł spać pod swym płaszczem, błogosławiąc tobie, a Pan, Bóg twój, policzy ci to za dobry czyn.c#A2 Wszakże jeśli to jest człowiek ubogi, nie położysz się spać [nakryty] tym zastawem,m"U2 Na dworze będziesz stał, a człowiek, któremu pożyczyłeś, wyniesie ci ten zastaw na zewnątrz.!2 Jeśli bliźniemu swemu udzielisz pożyczki z zabezpieczeniem, nie wejdziesz do jego domu, by zabrać cośkolwiek w zastaw.f G2 Przypomnij sobie, co Pan, Bóg twój, uczynił Miriam w drodze, gdyście wychodzili z Egiptu."?2Bardzo pilnie uważaj na plagę trądu, aby uczynić wszystko, o czym was pouczą kapłani-lewici. Co im zleciłem, tego pilnie będziecie przestrzegali.S!2Jeśli znajdą człowieka, porywającego kogoś ze swych braci, z Izraelitów - czy sam będzie go używał jako niewolnika, czy go sprzeda - taki złodziej musi umrzeć. Usuniesz zło spośród siebie.2Nie wolno brać w zastaw kamienia młyńskiego górnego ani dolnego, gdyż [tym samym] brałoby się w zastaw samo życie.T#2Jeśli mąż dopiero co poślubi żonę, to nie pójdzie do wojska i żaden publiczny obowiązek na niego nie przypadnie, lecz pozostanie przez jeden rok w domu, aby ucieszyć żonę, którą poślubił.2nie będzie mógł pierwszy jej mąż, który ją odesłał, wziąć jej powtórnie za żonę jako splugawionej. To bowiem budzi odrazę u Pana, a ty nie możesz dopuścić do takiej nieprawości w kraju, który ci daje w posiadanie Pan, Bóg twój.%2a ten drugi też ją znienawidzi, wręczy jej list rozwodowy i usunie ją z domu, albo jeśli ten drugi mąż, który ją poślubił, umrze,O2Jeśli ona wyszedłszy z jego domu, pójdzie i zostanie żoną innego,f I2Jeśli mężczyzna poślubi kobietę i zostanie jej mężem, lecz nie będzie jej darzył życzliwością, gdyż znalazł u niej coś odrażającego, napisze jej list rozwodowy, wręczy go jej, potem odeśle ją od siebie. 2Gdy wejdziesz do zboża bliźniego swego, ręką możesz zrywać kłosy, lecz sierpa nie przyłożysz do zboża swego bliźniego. 2Gdy wejdziesz do winnicy swego bliźniego, możesz zjeść winogron do syta, ile zechcesz; lecz do swego koszyka nie weźmiesz. 2lecz co z ust twych już wyszło, tego strzeż i wypełnij ślub, który twe usta złożyły jako dar dobrowolny Panu, Bogu twemu.V'2Jeśli się wstrzymasz od ślubowania, nie będzie grzech ciążył na tobie,F2Jeśli złożysz ślub Panu, Bogu swemu, nie będziesz się ociągał z jego wypełnieniem, gdyż Pan, Bóg twój, będzie się tego domagał od ciebie, a na tobie będzie ciążył grzech.M2Od obcego możesz się domagać, ale od brata nie będziesz żądał odsetek, aby ci Pan, Bóg twój, błogosławił we wszystkim, do czego rękę przyłożysz w ziemi, którą idziesz posiąść. 2Nie będziesz żądał od brata swego odsetek z pieniędzy, z żywności ani odsetek z czegokolwiek, co się pożycza na procent.9m2Nie zaniesiesz do domu Pana, Boga twego, zarobku nierządnicy, jak i "zapłaty dla psa", jako rzeczy ofiarowanej ślubem. Tak jednym, jak i drugim brzydzi się Pan, Bóg twój. 2Nie będzie nierządnicy sakralnej wśród córek Izraela ani mężczyzn uprawiających nierząd sakralny wśród synów Izraela.*O2Z tobą będzie przebywał, w twym kraju, w miejscu, które sobie wybierze, w jednym z twoich miast, gdzie będzie się czuł dobrze; nie będziesz go dręczył.] 52Nie wydasz panu niewolnika, który się schroni u ciebie przed swoim właścicielem.n W2gdyż Pan, Bóg twój, przechadza się po twoim obozie, aby chronić ciebie, a wrogów na łup twój wydać. Stąd obóz twój musi być święty. Pan nie może w nim ujrzeć nic odrażającego, aby się nie odwrócił od ciebie. 2Zaopatrzysz się w kołek, a gdy wyjdziesz na zewnątrz, wydrążysz nim dołek, a wracając przykryjesz to, czegoś się pozbył,S !2 Będziesz miał miejsce poza obozem i tam poza obóz będziesz wychodził.R 2 Pod wieczór wymyje się, a o zachodzie słońca może wrócić do obozu.2 Jeśli się znajdzie wśród ciebie człowiek nieczysty z powodu zmazy nocnej, wyjdzie z obozu i do obozu twego nie wróci.iM2 Gdy wyjdziesz rozbić namioty naprzeciw twego wroga, będziesz się wystrzegał wszelkiego zła.Y-2 W trzecim pokoleniu jego potomkowie mogą być dopuszczeni do zgromadzenia Pana.{q2Nie będziesz się brzydził Edomitą, bo jest twoim bratem, ani Egipcjaninem, bo przybyszem byłeś w jego kraju.gI2Nie będziesz się starał o ich szczęście ani o ich powodzenie, jak długo będziesz żył.8k2Lecz Pan, Bóg twój, nie chciał słuchać Balaama, i Pan, Bóg twój, zamienił przekleństwo względem ciebie na błogosławieństwo, bo Pan, Bóg twój, umiłował ciebie.E2za to, że nie wyszli oni ku wam na drogę z chlebem i wodą, gdyście szli z Egiptu i jeszcze opłacili przeciwko tobie Balaama, syna Beora, z Petor w Aram-Naharaim, aby cię przeklinał. 2Nie wejdzie Ammonita i Moabita do zgromadzenia Pana, nawet w dziesiątym pokoleniu; nie wejdzie do zgromadzenia Pana na wieki,{2Nie wejdzie syn nieprawego łoża do zgromadzenia Pana, nawet w dziesiątym pokoleniu nie wejdzie do zgromadzenia Pana.`;2Nikt, kto ma zgniecione jądra lub odcięty członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana.U~ '2Nikt nie poślubi żony swego ojca i nie odkryje brzegu płaszcza ojca swego.Z}/2odda ten mężczyzna, który z nią spał, ojcu młodej kobiety pięćdziesiąt syklów srebra i zostanie ona jego żoną. Za to, że jej gwałt zadał, nie będzie jej mógł porzucić przez całe swe życie.~|w2Jeśli mężczyzna znajdzie młodą kobietę - dziewicę niezaślubioną - pochwyci ją i śpi z nią, a znajdą ich,j{O2znalazł ją na polu, młoda kobieta zaślubiona krzyczała, a nikt jej nie przyszedł z pomocą.Rz2Młodej kobiecie zaś nic nie uczynisz. Młoda kobieta nie popełniła przestępstwa godnego śmierci. Wypadek ten jest podobny do tego, gdy ktoś powstaje przeciw bliźniemu swemu i życia go pozbawi:y72Lecz jeśli mężczyzna znalazł na polu młodą kobietę zaślubioną, zadał jej gwałt i spał z nią, umrze sam mężczyzna, który z nią spał.txc2oboje wyprowadzicie do bramy miasta i kamienować ich będziecie, aż umrą: młodą kobietę za to, że nie krzyczała będąc w mieście, a tego mężczyznę za to, że zadał gwałt żonie bliźniego. Usuniesz zło spośród siebie.ywm2Jeśli dziewica została zaślubiona mężowi, a spotkał ją inny jakiś mężczyzna w mieście i spał z nią,v72Jeśli się znajdzie człowieka śpiącego z kobietą zamężną, oboje umrą: mężczyzna śpiący z kobietą i ta kobieta. Usuniesz zło z Izraela.bu?2wyprowadzą młodą kobietę do drzwi domu ojca i kamienować ją będą mężowie tego miasta, aż umrze, bo dopuściła się bezeceństwa w Izraelu, uprawiając rozpustę w domu ojca. Usuniesz zło spośród siebie.ttc2Lecz jeśli oskarżenie to okaże się prawdziwym, bo nie znalazły się dowody dziewictwa młodej kobiety,Cs2Skażą go na sto [syklów] srebra i dadzą je ojcu młodej kobiety, gdyż okrył niesławą dziewicę izraelską; pozostanie jego żoną i nie będzie jej mógł całe życie porzucić.m5lTkk8jj)ihh\gffeeRdd%cc1bLaa8``_@^o]]'\B[ZYYWWVVV[UU*TwSiSRRQQ6PP7OONN*MMZLLKK6JJCIIeHHAGG_FFEEEhDDxCCCWBB@AA\@@^??7>>A==;< natomiast ścigali ich w kierunku Jordanu aż ku brodom, a bramę miasta zamknięto po wyjściu ścigających.au=<Sama zaś zaprowadziła ich na dach i ukryła pod łodygami lnu, które tu rozłożyła. t;<Gdy jednak miano zamknąć bramy miasta o zmierzchu, oni wyszli i nie wiem, dokąd się udali. Pospieszcie za nimi jak najrychlej, a dościgniecie ich.s+<Lecz kobieta wzięła tych dwu mężczyzn i ukryła ich. Rzeczywiście, odrzekła, przybyli do mnie ci ludzie, ale nie wiedziałam, skąd byli.-rU<Posłał więc król Jerycha do Rachab rozkaz: Wydaj tych ludzi, którzy przyszli do ciebie i weszli do domu twego, bo przybyli oni w celu obejrzenia całego kraju.qy<Doniesiono o tym królowi Jerycha w tych słowach: Oto mężowie z Izraelitów przybyli tu tej nocy, by wybadać kraj.ap ?<Jozue, syn Nuna, wysłał potajemnie z Szittim dwu wywiadowców, dając im polecenie: Idźcie i obejrzyjcie okolicę Jerycha. Poszli więc i przybyli do domu nierządnicy imieniem Rachab i udali się tam na spoczynek.'o K<Ktokolwiek sprzeciwi się twojemu głosowi i nie będzie posłuszny twemu słowu we wszystkim, co mu rozkażesz, musi umrzeć. Tylko ty bądź mężny i mocny.n 3<Jak posłuszni byliśmy we wszystkim Mojżeszowi, tak będziemy posłuszni i tobie. Oby tylko Pan, Bóg twój, był z tobą, jak był z Mojżeszem.m <Odpowiedzieli więc Jozuemu tymi słowami: Wszystko, coś nam rozkazał, uczynimy i gdziekolwiek nas poślesz, pójdziemy.l !<aż Pan użyczy pokoju braciom waszym, jak i wam, i aż oni również posiądą ziemię, którą da im Pan, Bóg wasz. Wtedy możecie wrócić do kraju, który do was należy i który dał wam Mojżesz, sługa Pana, po drugiej stronie Jordanu, ku wschodowi słońca.Yk /<Wasze żony, dzieci i trzody mogą pozostać w kraju, który dał wam Mojżesz za Jordanem. Wy jednak musicie wyruszyć uzbrojeni na czele swych braci, wszyscy zdolni do boju mężczyźni, i musicie im pomóc,j )< Przypomnijcie sobie rozkaz, jaki dał wam Mojżesz, sługa Pana, gdy rzekł: Pan, Bóg wasz, strzeże waszego pokoju i oddaje wam tę ziemię.[i 3< Następnie Jozue przemówił do Rubenitów, Gadytów i połowy pokolenia Manassesa:Vh )< Przejdźcie przez obóz i nakażcie ludowi: Przygotujcie sobie żywność, gdyż po trzech dniach przeprawicie się przez ten Jordan, abyście zajęli ziemię, którą Pan, Bóg wasz, daje wam w posiadanie.=g y< Jozue rozkazał wówczas zwierzchnikom ludu, mówiąc:!f ?< Czyż ci nie rozkazałem: Bądź mężny i mocny? Nie bój się i nie lękaj, ponieważ z tobą jest Pan, Bóg twój, wszędzie, gdziekolwiek pójdziesz.`e =<Niech ta Księga Prawa będzie zawsze na twych ustach: rozważaj ją w dzień i w nocy, abyś ściśle spełniał wszystko, co w niej jest napisane, bo tylko wtedy powiedzie ci się i okaże się twoja roztropność.td e<Tylko bądź mężny i mocny, przestrzegając wypełniania całego Prawa, które nakazał ci Mojżesz, sługa mój. Nie odstępuj od niego ani w prawo, ani w lewo, aby się okazała twoja roztropność we wszystkich przedsięwzięciach.c <Bądź mężny i mocny, ponieważ ty rozdasz temu ludowi w posiadanie ziemię, którą poprzysiągłem dać ich przodkom.b +<Nikt się nie ostoi przed tobą przez wszystkie dni twego życia. Jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie opuszczę cię ani porzucę.,a U<Od pustyni i od Libanu aż do Wielkiej Rzeki, rzeki Eufrat, cała ziemia Chetytów aż do Wielkiego Morza, w stronę zachodzącego słońca, będzie waszą krainą.d` E<Każde miejsce, na które zstąpi wasza noga, Ja wam daję, jak zapowiedziałem Mojżeszowi._ /<Mojżesz, sługa mój, umarł; teraz więc wstań, przepraw się przez ten oto Jordan, ty i cały ten lud, do ziemi, którą Ja daję Izraelitom.a^ A2! Niech nakazów Twych uczą Jakuba, a Prawa Twego - Izraela, przed Tobą palą kadzidło, na Twoim ołtarzu - całopalenia.3=a2! O ojcu swym on mówi i o matce: Ja ich nie widziałem, nie zna już swoich braci, nie chce rozpoznać swych dzieci. Tak słowa Twego strzegli, przymierze Twoje zachowali.<2!Do Lewiego powiedział: Twoje tummim i urim są dla oddanego ci męża, wypróbowałeś go w Massa, spierałeś się z nim u wód Meriba.;+2!To powiedział do Judy: Usłysz, Panie, głos Judy, doprowadź go do jego ludu, niech Twoje ręce go obronią, bądź dlań obroną od wrogów.S:!2!Niech żyje Ruben, niech nie umiera, niech żyje, choć liczbą niewielki.i9M2!Był Król w Jeszurunie, gdy się zeszli książęta narodu, zgromadziły się pokolenia Jakuba.E82!Mojżesz dał nam Prawo - dziedzictwo społeczności Jakuba.x7k2!On kocha swój lud. Wszyscy Jego święci są w Jego ręku. U nóg Twoich oni usiedli, słowa Twoje przyjmują.612!Rzekł: Pan przyszedł z Synaju i z Seiru dla nich wzeszedł, zabłysnął z góry Paran, przybywa z Meriba po Kadesz, w prawicy ogień płonący.v5 i2!Oto błogosławieństwo, które wypowiedział Mojżesz, mąż Boży, nad Izraelitami, przed swoją śmiercią:z4o2 4dlatego tylko z daleka ujrzysz tę ziemię, lecz ty tam nie wejdziesz do tej krainy, którą Ja daję Izraelitom.%3E2 3Ponieważ nie byliście mi wierni między Izraelitami przy wodach Meriba pod Kadesz, na pustyni Sin, nie objawiliście mej świętości wśród Izraelitów,/2Y2 2Umrzesz tam na górze, na którą wejdziesz, i połączysz się ze swymi przodkami, jak zmarł Aaron, brat twój, na górze Hor i połączył się ze swymi przodkami.1)2 1Wstąp na tę górę Abarim: górę Nebo, w ziemi Moabu naprzeciw Jerycha, i spójrz na ziemię Kanaan, którą daję w posiadanie Izraelitom.70k2 0Potem rzekł Pan do Mojżesza tego samego dnia:4/c2 /Nie jest ono bowiem dla was rzeczą błahą, bo jest waszym życiem i dzięki niemu długo żyć będziecie na ziemi, do której idziecie przez Jordan, aby ją posiąść.+.Q2 .rzekł do nich: Weźcie sobie do serca te wszystkie słowa, które ja wam dzisiaj ogłaszam, nakażcie waszym dzieciom pilnie strzec wszystkich słów tego Prawa.T-#2 -Gdy Mojżesz skończył wygłaszać wszystkie te słowa do całego Izraela,q,]2 ,Poszedł więc Mojżesz z Jozuem, synem Nuna, i wypowiedział wszystkie słowa tej pieśni do uszu ludu.+y2 +Chwalcie, narody, lud Jego: bo On odpłaci za krew swoich sług, odda zapłatę swym wrogom, oczyści kraj swego ludu.*2 *Upoję krwią moje strzały, mój miecz napasie się mięsem, krwią poległych i uprowadzonych, głowami dowódców nieprzyjacielskich". )2 )Gdy miecz błyszczący wyostrzę i wyrok wykona ma ręka, na swoich wrogach się pomszczę, odpłacę tym, którzy Mnie nienawidzą.F(2 (Podnoszę rękę ku niebu i mówię: Tak, Ja żyję na wieki.1']2 'Patrzcie teraz, że Ja jestem, Ja jeden, i nie ma ze Mną żadnego boga. Ja zabijam i Ja sam ożywiam, Ja ranię i Ja sam uzdrawiam, że nikt z mojej ręki nie uwalnia.&!2 &Ci, co zjadali tłuste ich żertwy i wino pili z ich płynnych ofiar? Niech wstaną i niech wam pomogą, niech staną się waszą obroną.J%2 %I powie: "A gdzież ich bogowie, opoka, do której się uciekali? $2 $Bo Pan swój naród obroni, litość okaże swym sługom; gdy ujrzy, że ręka omdlała, że niewolników już nie ma ni wolnych.#2 #Moja jest odpłata i kara, w dniu, gdy się noga ich potknie. Nadchodzi bowiem dzień klęski, los ich gotowy, już blisko".P"2 "Czy nie jest to u Mnie schowane, opatrzone pieczęcią w mych skarbach?F!2 !ich wino jest jadem smoków, gwałtowną trucizną żmijową. }2 Bo winny ich szczep ze szczepu Sodomy lub z pól uprawnych Gomory; ich grona to grona trujące, co gorzkie mają jagody;P2 Bo skała ich nie jest jak nasza Skała, świadkami tego nasi wrogowie.-2 Jak może jeden odpędzać tysiące, a dwóch odpierać dziesięć tysięcy? Dlatego, że ich sprzedała ich Skała, że Pan na łup ich wydał.G 2 Jako roztropni zdołaliby pojąć, zważaliby na swój koniec:>y2 Gdyż jest to plemię niemądre i nie mające rozwagi.2 Alem się bał drwiny wroga, że przeciwnicy ich będą się łudzić, mówiąc: Nasza ręka przemożna, a nie Pan uczynił to wszystko.F2 I rzekłem: Ja ich wygładzę, wygubię ich pamięć u ludzi. 2 Na dworze miecz będzie ich pozbawiał dzieci, a przerażenie po domach, tak młodzieńców jak panny, niemowlę ssące i starca.2 zmorzy ich głód, gorączka ich strawi i złośliwa zaraza. Wbiję w nich kły dzikich zwierząt z jadem tych, co pełzają w prochu.L2 Zgromadzę na nich nieszczęścia, wypuszczę na nich swe strzały,vg2 Zapłonął żar mego gniewu, co sięga do głębin Szeolu, pożera ziemię z plonami, podwaliny gór zapala.'I2 Mnie do zazdrości pobudzili nie-bogiem, rozjątrzyli Mnie swymi czczymi bożkami; i Ja ich do zazdrości pobudzę nie-ludem, rozjątrzę ich głupim narodem.  2 i rzekł: "Odwrócę od nich oblicze, zobaczę ich koniec, gdyż są narodem niestałym, dziećmi, w których nie ma wierności.N2 Zobaczył to Pan i wzgardził, oburzony na własnych synów i córki.[12 Gardzisz Skałą, co ciebie zrodziła, zapomniałeś o Bogu, który cię zrodził.2 Złym duchom składają ofiary, nie Bogu, bogom, których oni nie znają, nowym, świeżo przybyłym - nie służyli im wasi przodkowie.Q2 Bogami obcymi do zazdrości Go pobudzają i gniewają obrzydliwościami.{2 Utył Jeszurun i wierzga - grubyś, tłusty, otyły. Boga, Stwórcę swego porzucił, zelżył Skałę, swoje ocalenie.9m2 Śmietanę od krów, a mleko od owiec [jeść] wraz z łojem baranków, baranów, synów Baszanu, i kozłów razem z najczystszą pszenicą. Krew piłeś winogron - mocne wino. 2 Na wyżyny świata go wyprowadził i żywił bogactwami pola. Pozwolił mu miód wysysać ze skały i oliwę z najtwardszej opoki.? {2 tak Pan sam go prowadził, nie było z nim boga obcego. 2 Jak orzeł, co gniazdo swoje ożywia, nad pisklętami swoimi krąży, rozwija swe skrzydła i bierze je, na sobie samym je nosi - 2 Na pustej ziemi go znalazł, na pustkowiu, wśród dzikiego wycia, opiekował się nim i pouczał, strzegł jak źrenicy oka.W )2 bo Jego lud jest własnością Pana, dziedzictwem Jego wydzielonym jest Jakub.2 Kiedy Najwyższy rozgraniczał narody, rozdzielał synów człowieczych, wtedy ludom granice wytyczał według liczby synów Izraela;!2 Na dawne dni sobie wspomnij. Rozważajcie lata poprzednich pokoleń. Zapytaj ojca, by ci oznajmił, i twoich starców, niech ci powiedzą. 2 Więc tak odpłacać chcesz Panu, ludu głupi, niemądry? Czy nie On twym ojcem, twym stwórcą? Wszak On cię uczynił, umocnił.mU2 Zgrzeszyły przeciw Niemu "Nie-Jego-Dzieci", lecz ich zwyrodnienie, pokolenie zwichnięte, nieprawe.2 On Skała, dzieło Jego doskonałe, bo wszystkie drogi Jego są słuszne; On Bogiem wiernym, a nie zwodniczym, On sprawiedliwy i prawy.K2 Gdyż głosić chcę imię Pana: uznajcie wielkość Boga naszego;2 Nauka moja niech spływa jak deszcz, niech słowo me pada jak rosa, jak deszcz rzęsisty na zieleń, jak deszcz dobroczynny na trawę.R !2 Uważajcie, niebiosa, na to, co powiem, słów moich ust słuchaj, ziemio.fG2Potem wygłosił Mojżesz do uszu całej społeczności Izraela wszystkie słowa tej pieśni: 2Ponieważ wiem, że po mojej śmierci na pewno w przyszłości sprzeniewierzycie się i odstąpicie od drogi, którą wam przykazałem. Dosięgnie was nieszczęście, gdy czynić będziecie to, co jest złe w oczach Pana, gniewając Go czynami rąk waszych./~Y2Zbierzcie u mnie wszystkich starszych z waszych pokoleń i zwierzchników, abym powiedział do ich uszu te słowa i wezwał przeciw nim niebo i ziemię na świadków.}/2Ja bowiem znam wasz upór i twardy kark. Oto jak długo żyję z wami, opornie postępowaliście względem Pana. Cóż dopiero po mojej śmierci?|2Weźcie tę Księgę Prawa i połóżcie ją obok Arki Przymierza Pana, Boga waszego, a niech tam będzie przeciwko wam jako świadek.@{}2rozkazał lewitom noszącym Arkę Przymierza Pańskiego:Lz2Gdy Mojżesz zakończył całkowicie pisanie tego Prawa w księdze,(yK2Pan dał taki rozkaz Jozuemu, synowi Nuna: Bądź mężny i mocny, gdyż ty zaprowadzisz Izraelitów do ziemi, którą im poprzysiągłem, a Ja będę z tobą.Nx2Mojżesz napisał tę pieśń w owym dniu i nauczył jej Izraelitów.w+2Lecz gdy zwalą się na nich liczne nieszczęścia i klęski, ta pieśń świadczyć będzie przeciw nim, gdyż usta ich potomstwa jej nie zapomną. Ja bowiem znam już dziś ich zamysły, którymi się kierują, zanim wprowadzę ich do ziemi, którą im poprzysiągłem.uve2Gdy zaprowadzę ich do ziemi, którą poprzysiągłem ich przodkom, opływającej w mleko i miód, będą jedli do syta, utyją, potem zwrócą się do obcych bogów i służyć im będą, a Mną wzgardzą i złamią przymierze ze Mną.u/2Zapiszcie teraz sobie ten oto hymn. Naucz go Izraelitów, włóż im go w usta, aby pieśń ta była dla Mnie świadkiem przeciwko synom Izraela.|ts2A Ja zakryję swe oblicze w tym dniu z powodu wszelkiego zła, które popełnił, zwracając się do obcych bogów."s?2W tym dniu gniew mój zapłonie przeciwko niemu, opuszczę go, skryję przed nim swe oblicze. Stanie się bliski zagłady i wiele nieszczęść, i klęsk zwali się na niego, tak iż powie wtedy: "Czyż nie dlatego, że nie ma u mnie mojego Boga, spotkały mnie te nieszczęścia?"ar=2Pan rzekł do Mojżesza: Oto ty spoczniesz z przodkami swymi, a lud ten powstanie, by uprawiać nierząd z bogami obcymi tego kraju, do którego wejdziecie. Mnie opuści i złamie przymierze, które z wami zawarłem.hqK2Pan ukazał się w Namiocie, w słupie obłoku. A słup obłoku stanął u wejścia do Namiotu.Yp-2Pan rzekł do Mojżesza: Oto zbliża się czas twojej śmierci. Zawołaj Jozuego i stawcie się w Namiocie Spotkania, abym dał mu swoje nakazy. Mojżesz poszedł z Jozuem i stawili się w Namiocie Spotkania.Mo2 Ich synowie, którzy Go jeszcze nie znają, będą słuchać i uczyć się bać Pana, Boga waszego, po wszystkie dni, jak długo żyć będzie w kraju, na przejęcie którego przechodzicie Jordan.Sn!2 Zbierz cały naród: mężczyzn, kobiety i dzieci, i cudzoziemców, którzy są w twoich murach, aby słuchając uczyli się bać Pana, Boga waszego, i przestrzegać pilnie wszystkich słów tego Prawa.)mM2 gdy cały Izrael się zgromadzi, by oglądać oblicze Pana, Boga twego, na miejscu, które On sobie obierze, będziesz czytał to Prawo do uszu całego Izraela.ql]2 I rozkazał im Mojżesz: Po upływie siedmiu lat w roku darowania długów, w czasie Święta Namiotów, k2 I napisał Mojżesz to Prawo, dał je kapłanom, synom Lewiego, noszącym Arkę Przymierza Pańskiego i wszystkim starszym Izraela.j{2Sam Pan, który pójdzie przed tobą, On będzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci. Nie lękaj się i nie drżyj!ai=2Zawołał potem Mojżesz Jozuego i rzekł mu na oczach całego Izraela: Bądź mężny i mocny, bo ty wkroczysz z tym narodem do ziemi, którą poprzysiągł Pan dać ich przodkom, i wprowadzisz ich w jej posiadanie. h2Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż Pan, Bóg twój, idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci.cgA2Wyda ich Pan tobie na łup, a ty uczynisz im według wszystkich poleceń, jakie ci dałem.xfk2Pan postąpi z nimi, jak postąpił z Sichonem i Ogiem, królami Amorytów, i z ich krajami, które zniszczył..eW2Sam Pan, Bóg twój, przejdzie przed tobą; On wytępi te narody przed tobą, tak iż ty osiedlisz się w ich miejsce. A Jozue pójdzie przed tobą, jak mówił Pan.dy2Dziś mam już sto dwadzieścia lat. Nie mogę swobodnie chodzić. Pan mi powiedział: "Nie przejdziesz tego Jordanu".Bc 2I jeszcze Mojżesz odezwał się tymi słowami do Izraela:_b92miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.Ma2Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładąc przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, `2oświadczam wam dzisiaj, że na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie posiąść, po przejściu Jordanu.~_w2Ale jeśli swe serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz oddawał pokłon obcym bogom, służąc im -k^Q2Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść.Z]/2Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście.o\Y2Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić.[-2 I nie jest za morzem, aby można było powiedzieć: Któż dla nas uda się za morze i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je.Z+2 Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je.}Yu2 Polecenie to bowiem, które ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem.]X52 jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, przestrzegając jego poleceń i postanowień zapisanych w księdze tego Prawa; jeśli wrócisz do Pana, Boga swego, z całego swego serca i z całej swej duszy.W2 Pan, Bóg twój, poszczęści tobie w każdym poczynaniu twej ręki, w owocach twego łona, przychówku bydła i płodach ziemi. Bo Pan na nowo będzie się cieszył ze świadczenia ci dobrodziejstw, jak cieszył się wyświadczając je twoim przodkom,rV_2Ty znowu będziesz słuchał głosu Pana, wypełniając wszystkie polecenia, które ja tobie dziś daję. U2Wszystkie te przekleństwa ześle Pan, Bóg twój, na twoich wrogów i na tych, którzy cię nienawidzą i będą prześladować.7Ti2Pan, Bóg twój, dokona obrzezania twego serca i serca twych potomków, żebyś miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, po to, abyś żył.BS2Sprowadzi cię Pan, Bóg twój, do ziemi, którą przodkowie twoi otrzymali w posiadanie, abyś ją odzyskał; uczyni cię szczęśliwym i rozmnoży cię bardziej niż twoich przodków.{Rq2Choćby twoi wygnańcy byli na krańcach nieba, zgromadzi cię stamtąd Pan, Bóg twój, i stamtąd cię zabierze.1Q]2odwróci też i Pan, Bóg twój, twoje wygnanie i zlituje się nad tobą. Zgromadzi cię na nowo spośród wszystkich narodów, gdzie cię Pan, Bóg twój, rozproszył.:Po2jeśli wrócisz do Pana, Boga swego, będziesz słuchał jego głosu we wszystkim, co ja ci dzisiaj rozkazuję, i ty, i synowie twoi z całego swego serca i z całej swej duszy:oO [2Kiedy się spełnią dla ciebie wszystkie te słowa: błogosławieństwo i przekleństwo, które ci obwieściłem; jeśli rozważysz je w swym sercu, będąc między wszystkimi narodami, do których Pan, Bóg twój, cię wypędzi -N52Rzeczy ukryte należą do Pana, Boga naszego, a rzeczy objawione - do nas i do naszych synów na wieki, byśmy wykonali wszystkie słowa tego Prawa. M 2Wyrwał ich Pan z ich ziemi z gniewem, zapalczywością i wielkim oburzeniem, i wygnał ich do obcej ziemi, jak to jest dzisiaj.~Lw2i zapalił się gniew Pana przeciw tej ziemi, sprowadzając na nich wszystkie przekleństwa, zapisane w tej księdze.rK_2a poszli służyć obcym bogom i oddawać im pokłon - bogom nieznanym, których On im nie przydzielił -J2I odpowiedzą: Bo opuścili przymierze Pana, Boga ich przodków, zawarte z nimi, kiedy ich wyprowadził z ziemi egipskiej,gII2I wszystkie narody powiedzą: Czemuż to Pan tak uczynił tej ziemi? Dlaczego ten żar gniewu?gHI2Siarka, sól, spalenizna po całej jego ziemi! Nie obsieją jej, nie zakiełkuje, nie urośnie na niej żadna roślina, jak w zagładzie Sodomy, Gomory, Admy i Seboim, które Pan zniszczył w swym gniewie i zapalczywości.BG2Wtedy przyszłe pokolenie, wasi synowie, którzy po was powstaną, i obcy, który przybędzie z dalekiej krainy, widząc plagi tej ziemi i choroby, które na nią Pan ześle, powiedzą:(FK2Pan go wyłączy na jego nieszczęście ze wszystkich pokoleń Izraela, stosownie do wszystkich przekleństw tego przymierza, zapisanych w księdze tego Prawa.[E12nie zechce mu Pan przebaczyć, bo już rozpaliły się gniew i zazdrość Pana przeciwko temu człowiekowi; spadną na niego wszystkie przekleństwa zapisane w tej księdze, a Pan wymaże jego imię spod nieba.hDK2A gdyby ktoś, słysząc słowa tego przekleństwa, pochlebiał sobie w sercu mówiąc: Będę miał pokój, nawet chodząc w uporze mego serca - w ten sposób sprowadzając zgubę na ziemię tak nawodnioną, jak i suchą - C2Niech nie będzie między wami żadnego mężczyzny ani kobiety, ani rodu, ani pokolenia, którego by serce się odwróciło od Pana, Boga waszego, idąc służyć bogom tych narodów. Niech nie będzie między wami korzenia, wydającego truciznę lub piołun.qB]2Widzieliśmy ich obrzydliwości, ich posągi z drzewa i kamienia, ze srebra i złota, które są u nich.wAi2Wy wiecie, z kim mieszkaliśmy w Egipcie i jak szliśmy między narodami, wśród których droga nam wypadła.@y2ale z każdym, który tu stoi z wami dzisiaj w obliczu Pana, Boga naszego, i z każdym, kogo tu dzisiaj nie ma z nami.H? 2 Nie z wami tylko zawieram to przymierze i składam przysięgę,->U2 aby was dzisiaj uczynić swoim ludem. On bowiem będzie dla was Bogiem, jak przyobiecał tobie i jak poprzysiągł przodkom waszym: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.v=g2 Weszliście z Panem, Bogiem swoim, w przymierze, które Pan, Bóg wasz, zawarł dziś z wami pod przysięgą,<2 wasze dzieci i żony, i obcy, który przebywa w twoim obozie, począwszy od tego, który ścina drzewo, do tego, który czerpie wodę.;2 Stoicie dzisiaj wszyscy przed obliczem Pana, Boga waszego: wasi naczelnicy pokoleń, wasi starsi, wasi zwierzchnicy i każdy Izraelita; <~}C||{{zOyxww3vPuuDtt3tssrrqq@pp o}nMmmklkjjiihhghfee dd"cbb$av``,_^^5]\\c[[$Z,Y:XWWV?UPTSRRDQ~==Y< W dniu, w którym Pan podał Amorytów w moc Izraelitów, rzekł Jozue w obecności Izraelitów: Stań słońce, nad Gibeonem! I ty, księżycu, nad doliną Ajjalonu!v=g< Gdy w czasie ucieczki przed Izraelem byli na zboczu pod Bet-Choron, Pan zrzucał na nich z nieba ogromne kamienie aż do Azeki, tak że wyginęli. I więcej ich zmarło wskutek kamieni gradowych, niż ich zginęło od miecza Izraelitów.0<[< A Pan napełnił ich strachem na sam widok Izraela i zadał im wielką klęskę pod Gibeonem. ścigano ich w stronę wzgórza Bet-Choron i bito aż do Azeki i Makkedy.P;< I natarł na nich Jozue niespodziewanie po całonocnym marszu z Gilgal.}:u< I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się ich, albowiem oddałem ich w twoje ręce, żaden z nich nie oprze się tobie.g9I< Wyruszył Jozue z Gilgal wraz z całym swym zbrojnym ludem i wszystkimi dzielnymi wojownikami. 8< Mieszkańcy Gibeonu posłali prośbę do Jozuego do obozu w Gilgal: Nie cofaj swej ręki od sług twoich. Przybądź pośpiesznie do nas, uwolnij nas i pomóż, ponieważ wszyscy królowie amoryccy, którzy mieszkają w górach, sprzymierzyli się przeciw nam.D7< Połączyło się więc pięciu królów amoryckich: król Jerozolimy, król Hebronu, król Jarmutu, król Lakisz i król Eglonu - oni i całe ich wojsko oblegli Gibeon i uderzyli na nie.{6q< Przybądźcie mi na pomoc, abyśmy razem zwalczyli Gibeonitów, ponieważ zawarli pokój z Jozuem i z Izraelitami.*5O< Przeto Adonisedek, król Jerozolimy, posłał wezwanie do Hohama, króla Hebronu, do Pirama, króla Jarmutu, do Jafii, króla Lakisz, i do Debira, króla Eglonu:+4Q< wywołało to wielkie przerażenie, gdyż Gibeon było miastem wielkim, jak jedno z miast królewskich, większe było od Aj, a wszyscy mieszkańcy byli waleczni.3 ;< Gdy Adonisedek, król Jerozolimy, usłyszał, że Jozue zdobył Aj i obłożył je klątwą na zniszczenie, postępując tak samo z Aj i jego królem, jak postąpił z Jerychem i jego królem, oraz że mieszkańcy Gibeonu zawarli pokój z Izraelitami i zamieszkali pośród nich,:2o< Wówczas uczynił ich Jozue drwalami i noszącymi wodę dla całej społeczności i dla ołtarza Pańskiego, aż po dzień dzisiejszy, na każdym miejscu, które [Pan] wybierze.i1M< I Jozue tak postąpił z nimi. Wybawił ich z ręki Izraelitów, żeby ich nie pozbawili życia.]05< Jesteśmy teraz w twoim ręku: uczyń z nami to, co wydaje ci się dobre i słuszne.C/< Wtedy dali Jozuemu taką odpowiedź: Słudzy twoi dokładnie się dowiedzieli o tym, co rozkazał Pan, Bóg twój, swemu słudze, Mojżeszowi: oddanie wam całej tej ziemi i wygładzenie wszystkich mieszkańców kraju przed wami. Obawiając się więc bardzo o nasze życie, postąpiliśmy w ten właśnie sposób. .< Dlatego będziecie przeklęci i dlatego nikt z was nie przestanie być niewolnikiem, drwalem i noszącym wodę dla domu Boga mojego.-%< zawezwał ich Jozue i rzekł im: Dlaczego oszukaliście nas mówiąc: "Mieszkamy od was bardzo daleko - podczas gdy mieszkacie wśród nas?"+,Q< Wtedy zapewnili ich książęta, że zostaną przy życiu, ale będą rąbać drzewo i nosić wodę dla całej społeczności. Gdy książęta im to oświadczyli,+< Tak więc chcemy z nimi postąpić: musimy darować im życie, aby nie spadł na nas gniew z powodu przysięgi, którąśmy im złożyli.(*K< Wszyscy książęta oświadczyli wobec całej społeczności: Skoro złożyliśmy im przysięgę na Pana, Boga Izraela, przeto nie możemy im uczynić krzywdy.+)Q< Izraelici nie natarli na nich, ponieważ książęta społeczności przysięgli im na Pana, Boga Izraela. Ale cała społeczność szemrała przeciw książętom.(< Wyruszyli synowie Izraela z obozu i przybyli do ich miast. Miastami ich były: Gibeon, Kefira, Beerot i Kiriat-Jearim.'}< Trzy dni upłynęły od zawarcia tego przymierza, gdy usłyszano, że byli ludem sąsiednim i mieszkali wśród Izraela."&?< Zgodził się więc Jozue na pokój z nimi i zawarł z nimi przymierze, zapewniając im życie, a książęta społeczności potwierdzili je przysięgą.X%+< Mężowie spróbowali ich zapasów podróżnych, lecz wyroczni Pana nie pytali.$$C< A te bukłaki na wino były nowe, gdyśmy je napełniali, a oto popękały; nasze szaty i nasze sandały zupełnie się zdarły wskutek dalekiej podróży.*#O< Oto nasz chleb: był jeszcze ciepły, gdy braliśmy go z domów naszych na drogę, w dniu, w którym wyszliśmy, by was spotkać, a oto teraz suchy i pokruszony.m"U< Wobec tego nasza starszyzna i wszyscy mieszkańcy naszego kraju powiedzieli nam: Weźcie ze sobą żywność na drogę, wyjdźcie im naprzeciw i powiedzcie do nich: Jesteśmy waszymi sługami, zawrzyjcie więc z nami przymierze.!+< oraz wszystko, co uczynił dwom królom amoryckim, panującym za Jordanem, Sichonowi, królowi Cheszbonu, i Ogowi, królowi Baszanu w Asztarot.) M< Oni odrzekli: Z ziemi bardzo dalekiej przybywają twoi słudzy, w imię Pana, Boga twojego. Słyszeliśmy bowiem sławę Jego i wszystko, co uczynił w Egipcie,{q< Oni zaś odpowiedzieli Jozuemu: Jesteśmy twoimi sługami. Jozue zapytał ich: Kim jesteście i skąd przybywacie? < Lecz mężowie izraelscy odpowiedzieli Chiwwitom: A może wśród nas mieszkacie? Czyż więc możemy zawierać przymierze z wami?(K< W takim stanie przybyli do Jozuego i do obozu w Gilgal i rzekli do niego i do mężów izraelskich: Przybywamy z dalekiego kraju: zawrzyjcie z nami przymierze!-< Na nogach mieli zdarte i połatane sandały, a na sobie - znoszone szaty. Cały ich chleb, który mieli na pożywienie, był suchy i pokruszony.<s< i postanowili użyć podstępu. Wybrali się w drogę i zaopatrzyli się w zapasy podróżne, i wzięli na swoje osły stare wory i zużyte bukłaki na wino, podarte i powiązane.dC< Również mieszkańcy Gibeonu dowiedzieli się, co Jozue uczynił z miastami Jerychem i Aj,Y-< sprzymierzyli się ze sobą, by walczyć wspólnie przeciw Jozuemu i Izraelitom.N < Gdy dowiedzieli się o tym królowie zamieszkali za Jordanem, na wzgórzu, na nizinie i wzdłuż brzegu Morza Wielkiego aż do Libanu: Chetyci, Amoryci, Kananejczycy, Peryzzyci, Chiwwici i Jebusyci,S!<#Nie opuścił Jozue ani jednego polecenia danego przez Mojżesza, ale odczytał je wobec całego zgromadzenia Izraela, w obecności kobiet, dzieci i cudzoziemców, którzy zamieszkali wśród ludności.#<"Następnie Jozue odczytał wszystkie słowa Prawa, błogosławieństwo i przekleństwo, wszystko dokładnie, jak napisano w księdze Prawa.^7<!Następnie cały Izrael i jego starsi, zwierzchnicy ludu i sędziowie, zarówno cudzoziemcy, jak i współplemienni, stanęli po obu stronach arki, naprzeciw kapłanów i lewitów, połowa po stronie góry Garizim, a druga połowa po stronie góry Ebal, jak już uprzednio zarządził Mojżesz, sługa Pana, aby pobłogosławić lud Izraela.fG< Jozue sporządził tamże na kamieniach odpis Prawa, które Mojżesz spisał dla Izraelitów.M<jak rozkazał Mojżesz, sługa Pana, Izraelitom: jak napisano w księdze Prawa Mojżesza: Ołtarz z kamieni surowych, nie ociosanych żelazem. Na nim złożono Panu ofiary uwielbienia i biesiadne.N<Wtedy Jozue zbudował ołtarz dla Pana, Boga Izraela, na górze Ebal,wi<Króla Aj powiesił na drzewie aż do wieczora. O zachodzie słońca rozkazał Jozue zdjąć jego trupa z drzewa, po czym rzucono go u wejścia do bramy miejskiej i wzniesiono nad nim wielki stos kamieni widoczny aż do dnia dzisiejszego.fG<A Jozue spalił Aj i uczynił z niego rumowisko na wieki, pustkowie aż do dnia dzisiejszego.zo<Tylko bydło i łupy z tego miasta rozdzielili między siebie Izraelici zgodnie z poleceniem Pana, danym Jozuemu.+<Jozue zaś nie cofnął ręki, w której trzymał oszczep, dopóki nie zgładzono, na skutek obłożenia klątwą, wszystkich mieszkańców Aj.u e<Ogółem poległych tego dnia, mężczyzn i kobiet, było dwanaście tysięcy, czyli wszyscy mieszkańcy Aj.c A<Gdy Izraelici pobili mieszkańców Aj na otwartym polu, na pastwisku, po którym ich ścigano, i gdy wszyscy oni aż do ostatniego polegli od miecza, cały Izrael zwrócił się przeciw Aj i poraził je ostrzem miecza.@ }<Króla Aj schwytano żywcem i przyprowadzono do Jozuego.\ 3<Drudzy wyszli z miasta naprzeciw nich i [ludzie z Aj] znaleźli się w środku Izraelitów, mając ich po jednej i po drugiej stronie: tak zostali pobici, że nikt z nich nie został przy życiu ani nie uciekł.$ C<Skoro Jozue i cały Izrael ujrzeli, że ludzie z zasadzki zajęli miasto i że dym z miasta wznosi się w górę, odwrócili się i uderzyli na ludzi z Aj.jO<Gdy zaś obejrzeli się ludzie z Aj, spostrzegli, jak dym podnosi się z miasta ku niebu. Nie było można uciekać w tę lub tamtą stronę, a tymczasem lud, który uciekał na pustynię, zwrócił się przeciw ścigającym.&G<I zaledwie rękę wyciągnął, ludzie, którzy byli w zasadzce, pośpiesznie wyszli z ukrycia, przybiegli do miasta, zajęli je i jak najszybciej podpalili.?y<Wtedy rzekł Pan do Jozuego: Podnieś oszczep, który trzymasz w ręce, przeciw Aj, gdyż daję je w twoje ręce. I podniósł Jozue oszczep, który trzymał w ręce, przeciw miastu.~w<A w Aj i Betel nikt nie pozostał, kto by nie wyruszył za Izraelitami. Zostawili miasto otwarte, a ścigali Izraela.  <Wtedy zwołano wszystkich ludzi z miasta, aby puścili się w pogoń za nimi, ale gdy ścigali Jozuego, oddalali się od miasta.^7<A wtedy Jozue i cały Izrael udali, że są pobici. Uciekali więc drogą ku pustyni.R<Gdy to ujrzał król Aj, wyruszył pośpiesznie ze wszystkimi swoimi ludźmi do boju przeciw Izraelowi na zboczu, naprzeciw Araby. Nie wiedział jednak, że zasadzkę przygotowano na zachód od miasta.-< Lud rozłożył się obozem na północ od miasta, a jego część ostatnia na zachód od miasta. Jozue zaś spędził tę noc w środku doliny. < Następnie wziął około pięciu tysięcy ludzi i umieścił ich jako zasadzkę między Betel a Aj, od zachodniej strony miasta.(K< Wszyscy wojownicy, jakich tylko miał, poszli w góry, przybyli pod miasto i rozłożyli się obozem po północnej stronie Aj. Między nimi i Aj była dolina.~~w< A wstawszy wcześnie rano, dokonał przeglądu ludu i wraz ze starszymi Izraela na czele poprowadził lud przeciw Aj.$}C< Jozue wysłał ich, a oni udali się na miejsce zasadzki i zatrzymali się między Betel i Aj, na zachód od Aj; Jozue zaś spędził tę noc wśród ludu.o|Y<Gdy zaś zajmiecie miasto, spalicie je. Uczyńcie według słowa Pana. Patrzcie, ja wam to rozkazuję!a{=<A wtedy wyjdziecie z zasadzki i zajmiecie miasto. Pan, Bóg wasz, odda je w wasze ręce.3za<Oni będą nas ścigać i w ten sposób odciągniemy ich daleko od miasta, gdyż pomyślą: Uciekają przed nami, jak za pierwszym razem! I będziemy uciekać przed nimi.y+<Ja zaś i cały lud ze mną przyciągniemy pod miasto. Gdy oni wyjdą przeciw nam, jak za pierwszym razem, rzucimy się do ucieczki przed nimi.+xQ<dając im następujący rozkaz: Uważajcie! Przygotujcie zasadzkę na miasto po jego stronie zachodniej, ale niezbyt daleko od miasta, i bądźcie wszyscy gotowi.6wg<Podniósł się więc Jozue ze wszystkimi wojownikami, by wyruszyć przeciw Aj. Jednocześnie wybrał Jozue trzydzieści tysięcy dzielnych wojowników i wysłał ich nocą,Bv<Postąpisz z Aj i jego ludem, jak postąpiłeś z Jerychem i jego królem. Możecie jednak wziąć sobie łupy i zwierzęta. Przygotuj zasadzkę na miasto z drugiej strony - zachodniej.Ou <Wtedy Pan rzekł do Jozuego: Nie bój się i nie trać odwagi! Weź ze sobą wszystkich wojowników, powstań i wyrusz przeciw Aj. Patrz: oto wydaję w twoje ręce króla Aj, jego lud, miasto i kraj.=tu<I wznieśli nad nim wielki stos kamieni, który jest aż do dnia dzisiejszego. I zaniechał Pan swego gwałtownego gniewu. Miejsce to nazwano doliną Akor aż do dnia dzisiejszego.Fs<Jozue powiedział: Jak nas wprowadziłeś w nieszczęście, tak niech dziś Pan ciebie w nieszczęście wprowadzi. I wszyscy Izraelici go ukamienowali, a ich spalili i obrzucili kamieniami.trc<Wziął więc Jozue Akana, syna Zeracha, srebro, płaszcz i pręt złoty, jego synów i córki, jego woły, osły i owce, jego namiot i wszystko, co do niego należało. Wszyscy Izraelici im towarzyszyli. I wywiedli ich w dolinę Akor.xqk<I zabrali je ze środka namiotu, przynieśli do Jozuego i do wszystkich Izraelitów i złożyli je przed Panem.p%<Wtedy wysłał Jozue posłańców, którzy pobiegli do namiotu, i rzeczywiście rzeczy te były zakopane w jego namiocie, a srebro pod nimi.moU<Ujrzałem między łupem piękny płaszcz z Szinearu, dwieście syklów srebra i pręt złoty wagi pięćdziesięciu syklów. Zapragnąłem ich i zabrałem je. Są one zakopane w ziemi na środku mego namiotu, a srebro pod nimi.inM<Odpowiedział Akan Jozuemu: Istotnie zgrzeszyłem przeciw Panu, Bogu Izraela. Oto co uczyniłem:'mI<Rzekł więc Jozue do Akana: Synu mój, daj chwałę Panu, Bogu Izraela, i złóż przed Nim wyznanie. Powiedz mi: Coś uczynił? Nic nie ukrywaj przede mną!(lK<a wtedy kazał wystąpić poszczególnym mężczyznom z jego rodziny i wskazany został losem Akan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z pokolenia Judy.6kg<Następnie kazał wystąpić rodom Judy i został wskazany losem ród Zeracha. Po czym kazał wystąpić rodowi Zeracha rodzinami i została wskazana losem rodzina Zabdiego,xjk<Jozue wstał wcześnie rano i kazał wystąpić Izraelitom pokoleniami. Wskazane losem zostało pokolenie Judy..iW<U kogo zaś znajdą rzeczy obłożone klątwą, będzie spalony wraz ze wszystkim, co do niego należy, bo złamał przymierze Pana i popełnił zbrodnię w Izraelu.h<Dlatego jutro z rana wystąpicie pokoleniami, a z pokolenia, które Pan wskaże losem, wystąpią poszczególni mężczyźni.g!< Powstań, oczyść lud i rozkaż mu: Oczyśćcie się na jutro, bo tak mówi Pan, Bóg Izraela: Rzeczy obłożone klątwą są wśród ciebie, Izraelu; przeto nie ostoicie się wobec wrogów swoich, jeśli nie usuniecie spośród siebie rzeczy obłożonych klątwą.efE< Dlatego Izraelici nie będą mogli się ostać wobec wrogów swoich i podadzą tył swoim wrogom gdyż ściągnęli na siebie klątwę. Nie będę nadal z wami, jeśli nie wytępicie wśród siebie dotkniętych klątwą.2e_< Izrael zgrzeszył: złamali przymierze, jakie z nimi zawarłem, wzięli sobie z tego, co było obłożone klątwą - ukradli to, zataili i schowali między swoje rzeczy.Pd< I rzekł Pan do Jozuego: Wstań! Dlaczego tak leżysz twarzą do ziemi?3ca< Jeśli usłyszą o tym Kananejczycy i wszyscy mieszkańcy kraju, otoczą nas zewsząd i zgładzą imię nasze z ziemi. A cóż wtedy uczynisz dla wielkiego imienia Twego?Xb+<Przebacz, Panie! Co mam teraz powiedzieć, gdy Izrael podał tył swoim wrogom?Ta#<I mówił Jozue: Ach, Panie, Boże! Dlaczego przeprowadziłeś ten lud przez Jordan? Czyż po to, aby wydać nas w ręce Amorytów na wytępienie? Ach, gdybyśmy postanowili pozostać raczej za Jordanem!"`?<Wtedy Jozue rozdarł swoje szaty i padł twarzą na ziemię przed Arką Pańską aż do wieczora, on sam i starsi Izraela. I posypali prochem swe głowy.@_{<Mieszkańcy Aj zabili z nich około trzydziestu sześciu ludzi ścigając ich od bramy aż do Szebarim i bijąc ich na stoku góry. Przeraziło się serce ludu i stało się jak woda.p^[<Wyruszyło więc z ludu około trzech tysięcy mężczyzn, musieli jednak uciec przed mieszkańcami Aj.G] <a wróciwszy do Jozuego, donieśli mu: Niech nie wyrusza cały lud. Około dwóch lub trzech tysięcy ludzi niech pójdzie, a zdobędą Aj. Nie trudź całego ludu, bo ich tam jest niewielu.J\<Jozue wysłał mężów z Jerycha do Aj, które leży obok Bet-Awen, na wschód od Betel, i rzekł im: Idźcie w góry i wybadajcie tę okolicę. Ludzie ci poszli i przypatrzyli się miastu Aj,[ <Izraelici dopuścili się przestępstwa na rzeczach obłożonych klątwą. Akan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z pokolenia Judy, przywłaszczył sobie coś z dobra obłożonego klątwą, dlatego zapłonął gniew Pana przeciw synom Izraela.KZ<Pan był z Jozuem, którego sława rozeszła się po całym kraju.Y1<W owym czasie Jozue wypowiedział do ludu przysięgę: Niech będzie przeklęty przed obliczem Pana człowiek, który podjąłby się odbudować miasto Jerycho: Za cenę życia swego pierworodnego [syna] założy fundamenty, za cenę życia najmłodszego syna postawi bramy.|Xs<Nierządnicę Rachab, dom jej ojca i wszystkich, którzy do niej należeli, pozostawił Jozue przy życiu. Zamieszkała ona wśród Izraela aż po dzień dzisiejszy, ponieważ ukryła wywiadowców, których wysłał Jozue, by wybadali Jerycho.W1<Następnie miasto i wszystko, co w nim było, spalili, tylko srebro i złoto, jak i sprzęty z brązu i żelaza oddali do skarbca domu Pańskiego.kVQ<Weszli więc młodzi ludzie, wywiadowcy, i wyprowadzili Rachab, jej ojca i matkę, jej braci i tych wszystkich, którzy do niej należeli. Również wszystkich jej krewnych wyprowadzili i umieścili ich poza obozem izraelskim.TU#<Jozue powiedział dwu wywiadowcom, którzy wybadali kraj: Wejdźcie do domu owej nierządnicy i wyprowadźcie stamtąd tę kobietę wraz ze wszystkimi, którzy do niej należą, jak jej przysięgliście.(TK<I na mocy klątwy przeznaczyli na [zabicie] ostrzem miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starców, woły, owce i osły.sSa<Lud wzniósł okrzyk wojenny i zagrano na trąbach. Skoro tylko usłyszał lud dźwięk trąb, wzniósł gromki okrzyk wojenny i mury rozpadły się na miejscu. A lud wpadł do miasta, każdy wprost przed siebie, i tak zajęli miasto.}Ru<Całe zaś srebro i złoto, sprzęty z brązu i z żelaza są poświęcone dla Pana i pójdą do skarbca Pańskiego.nQW<Ale wy strzeżcie się rzeczy obłożonych klątwą, aby was chęć nie ogarnęła wziąć coś z dobra obłożonego klątwą, bo wtedy uczynilibyście przeklętym sam obóz izraelski i sprowadzilibyście na niego nieszczęście.tPc<Miasto będzie obłożone klątwą dla Pana, ono samo i wszystko, co w nim jest. Tylko nierządnica Rachab zostanie przy życiu - ona sama i wszyscy, którzy są wraz z nią w domu, albowiem ukryła wywiadowców, których wysłaliśmy.O)<Gdy kapłani za siódmym razem zagrali na trąbach, Jozue zawołał do ludu: Wznieście okrzyk wojenny, albowiem Pan daje miasto w moc waszą! N;<Siódmego dnia wstali rano wraz z zorzą poranną i okrążyli miasto siedmiokrotnie w ustalony sposób: tylko tego dnia okrążyli miasto siedem razy.~Mw<I tak okrążyli miasto drugiego dnia jeden raz, po czym wrócili do obozu. Przez sześć dni codziennie tak czynili.L< a siedmiu kapłanów niosących siedem trąb z rogów baranich szło przed Arką Pańską, grając bez przerwy na trąbach w czasie marszu. Zbrojni wojownicy szli przed nimi, a tylna straż szła za Arką Pańską i posuwano się przy dźwięku trąb.FK< Jozue wstał wcześnie rano, kapłani wzięli Arkę Pańską,pJ[< I tak Arka Pańska okrążyła miasto dokoła jeden raz, po czym wrócono do obozu i spędzono tam noc.aI=< A Jozue dał ludowi polecenie: Nie wznoście okrzyku, niech nie usłyszą głosu waszego i niech żadne słowo nie wyjdzie z ust waszych aż do dnia, gdy wam powiem: Wznieście okrzyk wojenny! I wtedy go wzniesiecie.H1< Zbrojni wojownicy szli przed kapłanami, którzy grali na trąbach, a tylna straż szła za Arką, i tak posuwano się, stale grając na trąbach.MG<I stało się, jak Jozue rozkazał ludowi. Siedmiu kapłanów, niosących przed Panem siedem trąb z rogów baranich, wyruszyło grając na trąbach, Arka zaś Przymierza Pańskiego szła za nimi.vFg<Po czym rozkazał ludowi: Wyruszcie i okrążcie miasto, a zbrojni wojownicy niech idą przed Arką Pańską.*EO<Jozue, syn Nuna, wezwał kapłanów i rzekł im: Weźcie Arkę Przymierza a siedmiu kapłanów niech weźmie siedem trąb z rogów baranich przed Arką Pańską.PD<Gdy więc zabrzmi przeciągle róg barani i usłyszycie głos trąby, niech cały lud wzniesie gromki okrzyk wojenny, a mur miasta rozpadnie się na miejscu i lud wkroczy, każdy wprost przed siebie.'CI<Siedmiu kapłanów niech niesie przed Arką siedem trąb z rogów baranich. Siódmego dnia okrążycie miasto siedmiokrotnie, a kapłani zagrają na trąbach.|Bs<Wy wszyscy, uzbrojeni mężowie, będziecie okrążali miasto codziennie jeden raz. Uczynisz tak przez sześć dni.vAg<I rzekł Pan do Jozuego: Spójrz, Ja daję w twoje ręce Jerycho wraz z jego królem i dzielnymi wojownikami.m@ W<Jerycho było silnie umocnione i zamknięte przed Izraelitami. Nikt nie wychodził ani nie wchodził."??<Na to rzekł wódz zastępów Pańskich do Jozuego: Zdejm obuwie z nóg twoich, albowiem miejsce, na którym stoisz, jest święte. I Jozue tak uczynił.S>!<A on odpowiedział: Nie, gdyż jestem wodzem zastępów Pańskich i właśnie przybyłem. Wtedy Jozue upadł twarzą na ziemię, oddał mu pokłon i rzekł do niego: Co rozkazuje mój pan swemu słudze?\=3< Gdy Jozue przebywał blisko Jerycha, podniósł oczy i ujrzał przed sobą męża z mieczem dobytym w ręku. Jozue podszedł do niego i rzekł: Czy jesteś po naszej stronie, czy też po stronie naszych wrogów?'<I< Manna ustała następnego dnia gdy zaczęli jeść plon tej ziemi. Nie mieli już więcej Izraelici manny, lecz żywili się tego roku z plonów ziemi Kanaan.n;W< Następnego dnia Paschy jedli z plonu tej krainy, chleby przaśne i ziarna prażone tego samego dnia.: < Rozłożyli się obozem Izraelici w Gilgal i tam obchodzili Paschę czternastego dnia miesiąca wieczorem, na stepach Jerycha.~9w< I rzekł Pan do Jozuego: Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską. Miejsce to nazwano Gilgal aż do dnia dzisiejszego.q8]<Gdy więc dokonano obrzezania całego narodu, pozostali oni, odpoczywając w obozie aż do wyzdrowienia.7y<Na ich miejsce wzbudził ich synów i tych Jozue obrzezał. Nie byli oni obrzezani, w drodze bowiem ich nie obrzezano.o6Y<Czterdzieści bowiem lat Izraelici błąkali się po pustyni, póki cały naród nie wymarł, mianowicie mężczyźni zdolni do noszenia broni, którzy z Egiptu wyszli, ponieważ nie słuchali głosu Pana. Im bowiem Pan poprzysiągł, że nie pozwoli im ujrzeć tej ziemi, którą poprzysiągł ich przodkom; że da nam ziemię opływającą w mleko i miód.+5Q<Ci bowiem wszyscy z ludu, którzy wyszli, byli obrzezani; natomiast ci z ludu, którzy się urodzili na pustyni w drodze po wyjściu z Egiptu, nie byli obrzezani.?4y<A ta była przyczyna, dla której Jozue dokonał obrzezania. Wszyscy mężczyźni zdolni do noszenia broni, którzy wyszli z Egiptu, umarli na pustyni, w drodze po wyjściu z Egiptu.`3;<Jozue przygotował sobie noże z krzemienia i obrzezał Izraelitów na pagórku Aralot.|2s<W owym czasie rzekł Pan do Jozuego: Przygotuj sobie noże z krzemienia i ponownie dokonasz obrzezania Izraelitów.,1 U<Gdy wszyscy królowie amoryccy, mieszkający za Jordanem w zachodniej krainie, i wszyscy królowie kananejscy, zamieszkali wzdłuż morza, usłyszeli, że Pan osuszył wody Jordanu przed Izraelitami, aż się przeprawili, zatrwożyło się ich serce i nie mieli już odwagi wobec Izraelitów. 0 <Wszystkie ludy ziemi powinny poznać, że potężna jest ręka Pana, a wy sami zawsze powinniście się bać Pana, Boga waszego.I/ <gdyż Pan, Bóg wasz, wysuszył przed wami wody Jordanu, aż przeszliście, podobnie jak to uczynił Pan, Bóg wasz, z Morzem Czerwonym, które osuszył przed naszymi oczami, aż przeszliśmy.f.G<wy pouczycie synów swoich, mówiąc: Izrael przeszedł przez ten Jordan jak po suchej ziemi,-{<Rzekł on wtedy do Izraelitów: Jeżeli kiedyś potomkowie wasi zapytają ojców swoich: "Co oznaczają te kamienie?" -X,+<Owe zaś dwanaście kamieni, które zabrano z Jordanu, Jozue ustawił w Gilgal.+{<Dziesiątego dnia miesiąca pierwszego lud wyszedł z Jordanu i rozłożył się obozem w Gilgal na wschód od Jerycha.^*7<Skoro tylko kapłani niosący Arkę Przymierza Pańskiego wyszli z Jordanu, a stopy ich nóg dotknęły suchej ziemi, wróciły wody Jordanu znów do swego łożyska, wypełniając je jak przedtem - aż po brzegi.<)u<Wtedy Jozue polecił kapłanom: Wyjdźcie z Jordanu.L(<Rozkaż kapłanom niosącym Arkę Świadectwa, by wyszli z Jordanu.'7<I rzekł Pan Jozuemu:&<W owym dniu Pan wywyższył Jozuego w oczach całego Izraela i bali się go, jak się bali Mojżesza przez wszystkie dni jego życia.|%s< Około czterdziestu tysięcy wojowników uzbrojonych przeszło przed obliczem Pana, by walczyć na stepach Jerycha. $< Synowie Rubena, synowie Gada i połowa pokolenia Manassesa przeszli uzbrojeni na czoło synów Izraela, jak Mojżesz im rozkazał.z#o< A gdy cały lud skończył przeprawę, przeszła również i Arka Pańska z kapłanami i stanęła na czele ludu._"9< Kapłani niosący Arkę stali w środku Jordanu, aż wszystko zostało wykonane, co Pan nakazał Jozuemu obwieścić ludowi zgodnie z poleceniami, jakie Mojżesz dał Jozuemu. Tymczasem lud przeszedł pośpiesznie.;!q< Dwanaście kamieni położył również Jozue na środku Jordanu, na miejscu, na którym stały nogi kapłanów niosących Arkę Przymierza. Są tam one aż do dnia dzisiejszego.p [<I Izraelici uczynili tak, jak im polecił Jozue. Wzięli dwanaście kamieni ze środka Jordanu, jak Pan rozkazał Jozuemu, według liczby pokoleń Izraelitów, przynieśli je ze sobą na miejsce nocnego postoju i tam je położyli.Y-<odpowiecie im, że wody Jordanu rozdzieliły się przed Arką Przymierza Pańskiego. Gdy przechodziła ona przez Jordan, rozdzieliły się wody Jordanu, a te kamienie są pamiątką na zawsze dla Izraelitów. <Niech to będzie znakiem pośród was. A gdy w przyszłości synowie wasi zapytają was: "Co oznaczają dla was te kamienie?" -I <i rzekł do nich Jozue: Przejdźcie przed Arkę Pana, Boga waszego, aż do środka Jordanu i niech każdy wyniesie na swym ramieniu jeden kamień odpowiednio do liczby pokoleń synów Izraela.|s<Wtedy Jozue wezwał dwunastu mężczyzn, których wyznaczył spośród Izraelitów, po jednym z każdego pokolenia,mU<i dajcie im takie polecenie: Podnieście stąd, ze środka Jordanu, z miejsca, gdzie stały nogi kapłanów, dwanaście kamieni, przenieście je ze sobą i połóżcie w miejscu, gdzie rozłożycie się obozem, by spędzić noc.U%<Wybierzcie dwunastu mężów spośród ludu, po jednym z każdego pokolenia,\ 5<Gdy wreszcie cały naród skończył przeprawę przez Jordan, rzekł Pan do Jozuego:X+<Kapłani niosący Arkę Przymierza Pańskiego stali mocno na suchym łożysku w środku Jordanu, a tymczasem cały Izrael szedł po suchej ziemi, aż wreszcie cały naród skończył przeprawę przez Jordan.-<zatrzymały się wody płynące z góry i utworzyły jakby jeden wał na znacznej przestrzeni od miasta Adam leżącego w pobliżu Sartan, podczas gdy wody spływające do morza Araby, czyli Morza Słonego, oddzieliły się zupełnie, a lud przechodził naprzeciw Jerycha.@{<Zaledwie niosący arkę przyszli nad Jordan, a nogi kapłanów niosących arkę zanurzyły się w wodzie przybrzeżnej - Jordan bowiem wezbrał aż po brzegi przez cały czas żniwa - ~~P}%|:{{S{ zyy`xxaww8vov uptt=srr7qppp%o\nynm:lukjjiiggSgfffvfBfeeepe;edddRd ccbaa}``"_Q^^]]\i[[3ZZVYYYYYX]WWYVVkV ULTTUSRRoQQ9PP)O`ON;MMLIK\JIIZHH&G{GF4EDDgC[BnA@@,?>>>3==L<<;;B;#;::::^:9999K9 888f8?87777b7A666d555[5<4444N4*43322b2/11C00+//T.--,,R+*)).(''&s&%$W""n!!3 px)0A}SjJ = > 5 o |=e8&c=Ow<Abdon, Rechob, Chammon, Kana aż do Wielkiego Sydonu.lNS<a następnie zwracała się na wschód słońca do Bet-Dagon, dotykała [dziedzictwa] Zabulona i doliny Jiftach-El na północy, ciągnęła się przez Bet-Haemek i Neiel, biegnąc do Kabulu. Ze strony północnej [należały]:[M1<Alammelek, Amad, Miszeal. Na zachodzie granica dotykała Karmelu i Szichor-Libnat,DL<Dziedzictwo ich obejmowało: Chelkat, Chali, Beten, Akszaf,UK%<Piąty los przypadł w udziale pokoleniu potomków Asera według ich rodów.hJK<Takie było dziedzictwo pokolenia Issachara według ich rodów: ich miasta i przyległe wioski.I<Granica dotykała Taboru, Szachasima i Bet-Szemesz, a następnie kończyła się nad Jordanem: szesnaście miast z przyległymi wioskami.0H]<Remet, En-Gannim, En-Chadda, Bet-Passes.G9<Rabbit, Kiszjon, Ebes,%FG<Chafaraim, Szijon, Anacharat,_E9<Dziedzictwo ich [rozciągało się] aż do Jizreel i [obejmowało] Hakkesulot, Szunem,\D3<Czwarty los przypadł w udziale Issacharowi, potomkom Issachara według ich rodów.iCM<Takie było dziedzictwo potomków Zabulona według ich rodów, takie miasta i przyległe wioski.mBU<Ponadto Kattat, Nahalal, Szimron, Jideala i Betlejem: dwanaście miast wraz z przyległymi wioskami.eAE<Dalej granica biegła na północ koło Channaton i kończyła się na równinie Jiftach-El.@5< a stąd znów przechodziła ku wschodowi, ku wschodzącemu słońcu, do Gat-Hachefer, do Et-Kasim i biegła dalej do Rimmon, zwracając się do Nea.?/< Od Sarid zwracała się ku wschodowi w kierunku wschodzącego słońca aż do granicy Kislot-Tabor, biegła ku Deberat i wznosiła się do Jafia,|>s< Granica ich biegła na zachód od Marala i dotykała Dabbaszet, dochodząc do potoku po wschodniej stronie Jokneam.q=]< Trzeci los padł na potomków Zabulona według ich rodów: dział ich dziedzictwa sięgał aż do Sarid.B<< Dział potomków Symeona był wzięty z dziedzictwa potomków Judy, które było zbyt wielkie dla nich, i dlatego otrzymali potomkowie Symeona swoje dziedzictwo wśród ich dziedzictwa.8;k<a oprócz tego wszystkie wioski leżące dokoła tych miast aż do Baalat-Beer, [czyli] Rama w Negebie. Takie było dziedzictwo pokolenia potomków Symeona według ich rodów.J:<Ain, Rimmon, Eter i Aszan: cztery miasta z przyległymi wioskami,@9}<Bet-Lebaot, Szaruchen: trzynaście miast z ich wioskami.-8W<Siklag, Bet-Hammarkabot, Chasar-Susa,7;<Eltolad, Betul, Chorma,!6?<Chasar-Szual, Bala, Esem,C5<Zaliczały się do ich działu: Beer-Szeba, Szema, Molada;%4 G<Drugi los przypadł w udziale Symeonowi - pokoleniu potomków Symeona - według ich rodów, a dział ich znajdował się pośród dziedzictwa potomków Judy.#3A<Sela-Haelef, Jebus, czyli Jerozolima, Gibeat, Kiriat: czternaście miast z przyległymi wioskami. Taki był dział potomków Beniamina według ich rodów.2;<Reken, Jirpeel, Tarala,"1A<Hammispe, Kefira, Hammosa;0;<Gibeon, Harama, Beerot,Q/<Kefar-Haammonaj, Haofni, Geba: dwanaście miast z przyległymi wioskami;.7<Awwim, Happara, Ofra,%-G<Bet-Haaraba, Semaraim, Betel,`,;<Miastami potomków Beniamina według ich rodów były: Jerycho, Bet-Chogla, Emek-Kesis,+<Jordan zaś był granicą od strony wschodniej. Takie było dziedzictwo potomków Beniamina i jego granice dokoła według ich rodów.G* <Granica biegła dalej ku krawędzi górskiej Bet-Chogla od północy i kończyła się u zatoki północnej Morza Słonego, przy południowym krańcu Jordanu. Taka była granica południowa.o)Y<przechodziła następnie do przełęczy naprzeciw Araby od strony północnej i zstępowała do Araby.4(c<Dalej kierowała się ku północy, dochodziła do En-Szemesz i do Gelilot, które wznosi się naprzeciw Adummim, wreszcie zstępowała do Kamienia Bohana, potomka Rubena;'<następnie granica dosięgała krańca góry, wznoszącej się od strony wschodniej doliny Ben-Hinnom, na północy równiny Refaitów, po czym schodziła w dolinę Hinnom, przez zbocze góry Jebusytów na południe i dochodziła do źródła Rogel.&%<Południowa strona rozpoczynała się od krańca Kiriat-Jearim, po czym granica szła ku zachodowi i dochodziła do źródła wód Neftoach,y%m<Stąd skręcała granica, wracając od strony zachodniej ku południowi, od góry wznoszącej się naprzeciw Bet-Choron od południa i kończyła się na Kiriat-Baal, czyli Kiriat-Jearim, mieście potomków Judy. Taka jest strona zachodnia.@${< Stąd biegła granica do Luz, na południe przełęczy górskiej Luz, czyli Betel, po czym schodziła granica ku Atrot-Addar przez górę, która jest na południe dolnego Bet-Choron.B#< Granica ich od strony północnej rozpoczynała się od Jordanu, wznosiła się na północne zbocze Jerycha, potem szła przez góry ku zachodowi i kończyła się na pustyni Bet-Awen."/< I padł los na pokolenie Beniamina według ich rodów: okazało się, że dział ich wypadł między działem potomków Judy i potomków Józefa.*!O< A Jozue rzucił dla nich los w Szilo przed obliczem Pana i tam właśnie podzielił Jozue kraj między Izraelitów, stosownie do podziału dokonanego przez nich. )< Poszli więc ci ludzie, chodzili po kraju i spisali miasta według siedmiu działów w księdze, którą przynieśli Jozuemu do obozu w Szilo.|s<Ludzie ci przygotowali się do odejścia. Przed wyruszeniem w drogę, by opisać kraj, Jozue dał rozkaz następujący: Idźcie, przejdźcie przez kraj, a opisawszy go, wróćcie do mnie, a wtedy rzucę dla was los przed obliczem Pana w Szilo.|s<Lewici nie otrzymają żadnego działu pomiędzy wami, ponieważ kapłaństwo Pańskie będzie ich dziedzictwem; a Gad, Ruben i połowa Manassesa otrzymali swój dział po stronie wschodniej Jordanu, który wyznaczył im Mojżesz, sługa Pana."?<Wy zaś podzielicie kraj na siedem części i opiszecie go, a następnie przyniesiecie do mnie, abym mógł rzucić los dla was wobec Pana, Boga naszego. <Podzielą oni kraj na siedem części. Juda pozostanie na swoim dziale na południu, a dom Józefa na swoim dziale północnym.L<Wybierzcie jednak po trzech mężów z każdego pokolenia, chcę ich wysłać, aby przeszli przez kraj i opisali go mając na względzie [przydzielenie] im dziedzictwa, po czym powrócą do mnie.-<Rzekł więc Jozue do tych Izraelitów: Jak długo będziecie zwlekać z objęciem w posiadanie kraju, który dał wam Pan, Bóg waszych ojców?iM<Pozostało jeszcze wśród Izraelitów siedem pokoleń, które nie otrzymały swego dziedzictwa. <Cała społeczność Izraelitów zgromadziła się w Szilo i wzniesiono tam Namiot Spotkania. Kraj cały był już im poddany.>w<Otrzymałeś kraj górzysty i zalesiony: powinieneś go wykarczować i jego granice zająć, Kananejczyków zaś musisz wypędzić, chociaż posiadają rydwany żelazne i są silni.!<Odpowiedział Jozue domowi Józefa, Efraimowi i Manassesowi: Ty jesteś ludem licznym i masz wielką siłę. Otrzymałeś tylko jeden los.tc<Wtedy odpowiedzieli potomkowie Józefa: Góra nam nie wystarcza, lecz wszyscy Kananejczycy, mieszkający w nizinie, mają rydwany żelazne, podobnie mieszkający w Bet-Szean i w przynależnych miejscowościach, jak i w dolinie Jizreel.?y<Jozue odpowiedział im: Jeśli stanowisz tak liczny lud, wejdź do krainy zalesionej i wykarczuj ją sobie w ziemi Peryzzytów i Refaitów, skoro na górze Efraima jest ci za ciasno.A}<Potomkowie Józefa wystąpili do Jozuego oświadczając: Dlaczego wyznaczyłeś mi jeden tylko los i jeden dział, chociaż stanowię lud liczny, bo tak aż dotąd błogosławi mi Pan?sa< Gdy Izraelici stali się silniejsi, zmusili Kananejczyków do robót publicznych, lecz ich nie wypędzili.ym< Nie mogli jednak synowie Manassesa wziąć w posiadanie tych miast i dlatego Kananejczycy pozostali w tym kraju.iM< Manasses w działach Issachara i Asera posiadał Bet-Szean z przynależnymi miejscowościami, Jibleam z przynależnymi miejscowościami, mieszkańców Dor z przynależnymi miejscowościami, mieszkańców Endor z przynależnymi miejscowościami, mieszkańców Tanak i mieszkańców Megiddo z przynależnymi miejscowościami oraz trzecią część Nafat.A}< Ziemia położona na południe należała do Efraima, na północ zaś - należała do Manassesa, a granicą było morze. Z Aserem graniczyli na północy, a z Issacharem na wschodzie.eE< Granica schodziła do potoku Kana (na południe od potoku były miasta efraimskie, prócz tych, które miał Efraim, wśród miast Manassesa, a ziemia Manassesa znajdowała się na północ od potoku) i biegła ku morzu.k Q<Okolica Tappuach należała do Manassesa, ale Tappuach na granicy Manassesa należało do Efraima. ;<Granica Manassesa ciągnęła się od strony Asera do Mikmetat, położonego na wschód od Sychem, i szła na prawo przy źródle Tappuach. <Ponieważ córki Manassesa otrzymały dziedzictwo pośród jego potomków, ziemia Gilead przypadła innym potomkom Manassesa.y m<Miał przeto Manasses dziesięć działów, oprócz ziemi Gilead i Baszan, leżącej po drugiej stronie Jordanu. <One wystąpiły przed Eleazarem kapłanem i przed Jozuem, synem Nuna, i przed książętami, mówiąc: Pan rozkazał Mojżeszowi, aby wyznaczył nam dziedzictwo pośród naszych braci. Dano im więc dziedzictwo zgodnie ze słowami Pana, wśród braci ich ojca.(K<Selofchad, syn Chefera, syna Gileada, syna Makira, syna Manassesa, nie miał synów, a tylko córki, które nazywały się: Machla, Noa, Chogla, Milka i Tirsa.vg<Dział otrzymali też pozostali synowie Manassesa według ich rodów: synowie Abiezera, synowie Cheleka, synowie Asrijela, synowie Sychema, synowie Chefera i synowie Szemida, potomkowie męscy Manassesa, syna Józefa, według ich rodów.? {<A oto dział wylosowany dla pokolenia Manassesa, który był pierworodnym Józefa. Makir, pierworodny Manassesa, ojciec Gileada, ponieważ był wojownikiem, otrzymał Gilead i Baszan.7i< Ale nie mogli oni wypędzić Kananejczyków, zamieszkujących Gezer, i Kananejczycy pozostali pośród Efraima aż po dzień dzisiejszy, jako robotnicy pracujący przymusowo.'< prócz tego synowie Efraima posiadali miasta oddzielne w pośrodku dziedzictwa synów Manassesa, wszystkie te miasta z przyległymi wioskami.!<Z Tappuach biegła granica na zachód do potoku Kana i dochodziła do morza. Takie było dziedzictwo pokolenia Efraima według ich rodów;r_<Z Janocha opuszczała się do Atarot i Naara, przechodziła koło Jerycha i kończyła się nad Jordanem.6g<po czym granica biegła aż do morza [przez Gezer]. Od Hammikmetat na północy zwracała się granica ku wschodowi przez Taanat-Szilo i biegła dalej na wschód do Janocha.7<Dział potomków Efraima według ich rodów był następujący: granicą ich posiadłości na wschodzie było Atrot-Addar aż do górnego Bet-Choron,E<Takie było dziedzictwo synów Józefa: Manassesa i Efraima. ~<następnie obniżała się ku zachodowi do ziemi Jafletytów i granicy dolnego Bet-Choron i aż do Gezer, gdzie dosięgała morza.c}A<po czym prowadziła od Betel do Luz i skręcała ku posiadłościom Arkijczyków w Atarot,.| Y<Dział potomków Józefa po stronie wschodniej rozciągał się od Jordanu naprzeciw Jerycha; przez pustynię od Jerycha granica wznosiła się ku wzgórzom do Betel;{%<?Potomkowie Judy nie mogli jednak wypędzić Jebusytów, mieszkających w Jerozolimie; jeszcze dziś mieszkają Jebusyci obok potomków Judy.Pz<>Nibszan, Ir-Hammelach i Engaddi: sześć miast z przyległymi wioskami.0y]<=Na pustyni: Bet-Haaraba, Middin, Sekaka,Wx)<.!v?<:Chalchul, Bet-Sur, Gedor,Iu <9Hakkain, Gibea, Timna: dziesięć miast z przyległymi wioskami."tA<8Jizreel, Jokdeam, Zanoach,!s?<7Maon, Karmel, Zif, Jutta,\r3<6Chumta, Kiriat-Arba, czyli Hebron, Sijor: dziewięć miast z przyległymi wioskami.#qC<5Janum, Bet-Tappuach, Afeka,p1<4Arab, Duma, Eszan,Io <3Goszen, Cholon, Gilo: jedenaście miast z przyległymi wioskami.n5<2Anab, Esztemo, Anim,)mO<1Danna, Kiriat-Sanna, czyli Debir,(lM<0W górach: Szamir, Jattir, Soko,.kW</Aszdod z przynależnymi miastami i wioskami, Gaza wraz z przynależnymi do niej miastami i wioskami aż do Potoku Egipskiego i Wielkiego Morza, które jest granicą.Xj+<.z Ekronu aż do morza, wszystkie miasta po stronie Aszdodu wraz z ich wioskami.3ic<-Ekron z przynależnymi miastami i wioskami,Ih <,Keila, Akzib, Maresza: dziewięć miast z przyległymi wioskami.g9<+Jiftach, Aszna, Nesib,f3<*Libna, Eter, Aszan,We)<)Gederot, Bet-Dagon, Naama, Makkeda: szesnaście miast z przyległymi wioskami. d=<(Kabon, Lachmas, Kitlisz,c9<'Lakisz, Boskat, Eglon,b9<&Dilan, Mispe, Jokteel,$aE<%Senan, Chadasza, Migdal-Gad,^`7<$Szaaraim, Aditaim, Ha-gedera, Gederotaim: czternaście miast z przyległymi wioskami.%_G<#Jarmut, Adullam, Soko, Azeka,.^Y<"Zanoach, En-Gannim, Tappuach, Ha-enam,(]M<!W Szefeli: Esztaol, Sora, Aszna,g\I< Lebaot, Szilchim, En-Rimmon. Wszystkich miast dwadzieścia dziewięć z przyległymi wioskami."[A<Siklag, Madmana, Sansanna,Z;<Eltolad, Kesil, Chorma,Y3<Baala, Ijjim, Esem,AX<Chasar-Szual, Beer-Szeba, Bizjota i jego miasta zależne,*WQ<Chasar-Gadda, Cheszmon, Bet-Pelet,V5<Amam, Szema, Molada,6Ui<Chasor-Chadatta, Keriot-Chesron, czyli Chasor,T3<Zif, Telam, Bealot,S;<Kedesz, Chasor, Jitnan,R5<Kina, Dimona, Adada,qQ]<Miasta na krańcu pokolenia Judy, ku granicy Edomu w Negebie, były następujące: Kabseel, Eder, Jagur,JP<Takie było dziedzictwo pokolenia synów Judy według ich rodów.(OK<Wtedy odrzekła: Okaż mi łaskę przez dar! Skoro mi dałeś ziemię Negeb, dajże mi źródła wód. I dał jej źródła na wyżynie i źródła na nizinie.N-<Gdy ona przybyła, skłoniła swego męża, by prosił jej ojca o pole. Następnie zsiadła z osła, a Kaleb ją zapytał: Czego sobie życzysz?dMC<Zdobył je Otniel, syn Kenaza, brata Kaleba, i ten dał mu za żonę swoją córkę, Aksę.}Lu<Wtedy właśnie powiedział Kaleb: Temu, kto zdobędzie Kiriat-Sefer i zajmie je, dam moją córkę Aksę za żonę.iKM<Stamtąd wyruszył przeciwko mieszkańcom Debiru - nazwa Debiru brzmiała przedtem Kiriat-Sefer.RJ<Kaleb wypędził stąd trzech synów Anaka: Szeszaja, Achimana i Talmaja.(IK< Kaleb, syn Jefunnego, otrzymał dział pośród potomków Judy, zgodnie z poleceniem Pana, danym Jozuemu: Kiriat-Arba, główne miasto Anakitów, czyli Hebron.H < Granicą zachodnią było Wielkie Morze ze swym wybrzeżem. Taka była granica dokoła ziemi potomków Judy według ich rodów.IG < następnie granica dosięgała północnego grzbietu Ekronu, potem granica zwracała się do Szikron, przechodziła przez górę Baali, zbliżała się do Jabneel i kończyła się nad morzem.EF< Z Baali granica skłaniała się ku zachodowi do góry Seir i przechodziła przez zbocze północne góry Jearim, to jest Kesalon, zstępowała do Bet-Szemesz i przechodziła przez Timnę,(EK< Ze szczytu góry biegła granica aż do źródła wód Neftoach i prowadziła do miast góry Efron. Dalej granica zwracała się do Baali, czyli Kiriat-Jearim.iDM<Następnie granica wznosiła się doliną Ben-Hinnom na południe od grzbietu gór Jebusyty, to jest Jerozolimy, wchodziła na szczyt góry leżącej naprzeciw doliny Hinnom od zachodu i na krańcu północnym doliny Refaim.C <Następnie granica biegła w górę do Debiru od doliny Akor i zwracała się ku północy do Gilgal, naprzeciw wyżyny Adummim, położonej na południe od strumienia; dalej granica dochodziła do wód En-Szemesz i kończyła się przy źródle En-Rogel. B<po czym ciągnęła się do Bet-Chogla, przechodziła na północy do Bet-Araba i wznosiła się do Kamienia Bohana, potomka Rubena.A9<Granicą wschodnią było Morze Słone aż do ujścia Jordanu. Granica po stronie północnej rozpoczynała się od zatoki morza przy ujściu Jordanu,@%<dalej przechodziła przez Asmon, dosięgała Potoku Egipskiego i kończyła się nad brzegiem morza: Taka będzie wasza granica południowa.N?<i kierowała się dalej na południe od Wzgórza Skorpionów, przechodziła przez Sin i szła na południe do Kadesz-Barnea, stąd do Chesron, wznosiła się ku Addarowi i zwracała się do Karkaa;r>_<Ich granica południowa biegła od południowego krańca Morza Słonego, od wybrzeża zatoki południowej'= K<Pokolenie potomków Judy otrzymało losem swój dział według rodów ku granicy Edomu na pustyni Sin na południe, aż do najdalszych krańców południowych.< <Hebron miało pierwotnie nazwę Kiriat-Arba. Arba był największym mężem wśród Anakitów. I kraj zaznał pokoju od wojny.%;E<Dlatego należy Hebron jako dziedzictwo do Kaleba, syna Jefunnego, Kenizzyty, aż do dnia dzisiejszego, bo poszedł on całkowicie za Panem, Bogiem Izraela.W:)< Jozue pobłogosławił Kaleba, syna Jefunnego, i dał mu w dziedzictwo Hebron.g9I< Daj mi więc tę górę, którą Pan przyrzekł mi owego dnia. Ty sam słyszałeś w owym dniu, że Anakici tam mieszkają, a miasta są wielkie i umocnione. Jeśli Pan jest ze mną, zdobędę je, jak mi to Pan przyrzekł.98m< lecz jeszcze dziś jestem silny jak w owym dniu, gdy mnie Mojżesz wysłał. Jak dawniej, tak i dzisiaj mam tę samą siłę, aby walczyć, aby wyruszyć naprzód lub wrócić.i7M< I teraz, patrz, Pan zachował mnie przy życiu, jak przyrzekł. Już czterdzieści pięć lat minęło, jak Pan oświadczył to Mojżeszowi, gdy Izrael wędrował wtedy przez pustynię. Obecnie mam osiemdziesiąt pięć lat,B6< Owego dnia Mojżesz przysiągł: Na pewno ziemia, na której stanęła twoja noga, przypadnie tobie i potomkom twoim w wiecznym dziedzictwie, ponieważ byłeś wierny Panu, Bogu mojemu.}5u<A gdy moi bracia, którzy wyruszyli ze mną, przerazili serce ludu, ja poszedłem całkowicie za Panem, Bogiem moim.(4K<Czterdzieści lat miałem, gdy Mojżesz, sługa Pana, wysłał mnie z Kadesz-Barnea, abym zbadał kraj; i przyniosłem mu wiadomości zgodnie z moim sumieniem.I3 <Wtedy synowie Judy przyszli do Jozuego w Gilgal, a Kenizzyta Kaleb, syn Jefunnego, rzekł do niego: Ty wiesz, co Pan powiedział do Mojżesza, męża Bożego, o mnie i o tobie w Kadesz-Barnea.U2%<Jak Pan rozkazał Mojżeszowi, tak postąpili Izraelici przy podziale kraju.E1<Synowie Józefa tworzyli dwa pokolenia: Manassesa i Efraima. Lewitom nie nadano żadnego działu w ziemi, a tylko niektóre miasta do zamieszkania i przyległe pastwiska dla bydła i stad.0)<ponieważ dla dwu i pół pokolenia Mojżesz przeznaczył dziedzictwo za Jordanem, lecz dla lewitów nie wyznaczył dziedzictwa pośród nich.r/_<Podział dokonany został losem, tak jak Pan rozkazał przez Mojżesza, dla dziewięciu i pół pokoleń,3. c<Oto co otrzymali w dziedzictwie Izraelici w kraju Kanaan, co im przeznaczyli w dziedzictwie kapłan Eleazar i Jozue, syn Nuna, i naczelnicy szczepów pokoleń izraelskich.|-s< !Pokoleniu Lewiego nie dał Mojżesz dziedzictwa. Pan, Bóg Izraela, jest ich dziedzictwem, jak to sam im oznajmił.,< Taki jest podział dziedzictwa dokonany przez Mojżesza na stepach Moabu, z drugiej strony Jordanu, na wschód od Jerycha./+Y< Połowa Gileadu, Asztarot i Edrei, miasta królestwa Oga w Baszanie przypadły potomkom Makira, syna Manassesa, a raczej połowie potomków Makira według ich rodów.(*K< Otrzymali w dziedzictwie ziemie od Machanaim, cały Baszan, całe królestwo Oga, króla Baszanu, i wszystkie Osiedla Jaira w Baszanie, sześćdziesiąt miast.)< Mojżesz dał część połowie pokolenia Manassesa odpowiednio do ich rodów.j(O< Takie jest dziedzictwo potomków Gada według ich rodów oraz ich miasta z przyległymi wioskami.='u< a w dolinie Bet-Haram, Bet-Nimra, Sukkot i Safon, resztę królestwa Sichona, króla Cheszbonu, Jordan i jego okolice aż do krańców morza Kinneret po wschodniej stronie Jordanu.[&1< i od Cheszbonu aż do Ramat-Mispa i Betonim oraz od Machanaim do granicy Lo-Debar, %< Otrzymali w dziedzictwie: Jazer i wszystkie miasta Gileadu, połowę kraju synów Ammona aż do Aroeru, leżącego naprzeciw Rabby,[$1< Mojżesz dał jedną część pokoleniu potomków Gada, odpowiednio do ich rodów.#!< Granicą ziemi synów Rubena był Jordan. Takie jest dziedzictwo synów Rubena według ich rodów oraz ich miasta z przyległymi wioskami.j"O< Również wróżbitę Balaama, syna Beora, wraz z innymi ofiarami walki zabili Izraelici mieczem.x!k< wszystkie miasta płaskowyżu i całe królestwo Sichona, króla amoryckiego, panującego w Cheszbonie, którego zwyciężył Mojżesz, a również książąt Madian: Ewi, Rekem, Sur, Chur i Reba, lenników Sichona, zamieszkałych w kraju./ [< Bet-Peor, zbocza Pisga, Bet-Hajeszimot,?{< Kiriataim, Sibma, Seret-Haszszachar na górze równiny,9< Jahsa, Kedemot, Mefaa,eE< Cheszbon ze wszystkimi miastami położonymi na wyżynie: Dibon, Bamot-Baal i Bet-Baal-Meon,}< Otrzymali więc ziemię od Aroeru na brzegu potoku Arnon i od miasta w środku doliny i cały płaskowyż aż do Medeby,U%< Mojżesz dał pokoleniu potomków Rubena część odpowiednio do ich rodów.'< Tylko pokoleniu Lewiego nie dano żadnego dziedzictwa: ofiary spalane dla Pana, Boga Izraela, są jego dziedzictwem, jak to on sam oznajmił.+< Lecz Izraelici nie wypędzili Geszurytów i Maakatytów, dlatego Geszuryci i Maakatyci utrzymali się wśród Izraela aż do dnia dzisiejszego.!=< a w Baszanie całe królestwo Oga, który panował w Asztarot i w Edrei i był ostatnim potomkiem Refaitów. Mojżesz zwyciężył ich i wydziedziczył.< Następnie Gilead i krainę Geszurytów i Maakkatytów z całym [łańcuchem] góry Hermonu i całym Baszanem aż do Salka;oY< i wszystkie miasta Sichona, króla Amorytów, który panował w Cheszbonie, aż do granicy Ammonitów. < od Aroeru, położonego na brzegu potoku Arnon, i od miasta, które jest w środku doliny, cały płaskowyż od Medeby do Dibonu;7i< Druga połowa pokolenia Manassesa, a z nią Rubenici i Gadyci otrzymali swoje dziedzictwo, które Mojżesz im nadał na wschód za Jordanem: M< Teraz podziel ten kraj jako dziedzictwo między dziewięć pokoleń i pół pokolenia Manassesa: .Y-< Wszystkich mieszkańców gór od Libanu aż do Misrefot-Maim, wszystkich Sydończyków Ja sam wypędzę sprzed Izraelitów. Tymczasem podziel kraj losem między Izraelitów na dziedzictwo, jak ci rozkazałem.{q< Następnie kraj Giblitów i cały Liban na wschodzie od Baal-Gad u stóp góry Hermonu, aż do Wejścia do Chamat.xk< na południu cały kraj Kananejczyków i od Ary, należącej do Sydończyków aż do Afeka i granicy Amorytów.J< od Szichoru, na granicy Egiptu, aż do granicy Ekronu na północy uważa się za kraj kananejski; [kraje] pięciu władców filistyńskich z Gazy, Aszdodu, Aszkelonu, Gat i Ekronu oraz Awwici,N< Oto ten kraj pozostaje: wszystkie okręgi Filistynów i cały Geszur,"  A< Gdy Jozue zestarzał się i był w podeszłym wieku, rzekł Pan do niego: Jesteś stary, w podeszłym wieku, a pozostał jeszcze znaczny kraj do zdobycia.I  < król Tirsy, jeden. Wszystkich królów razem trzydziestu jeden.F < król Doru z wyżyny Dor, jeden, król pogan z Gilgal, jeden,= w< król Kadesz, jeden, król Jokneam na Karmelu, jeden,1 _< król Tanak, jeden, król Megiddo, jeden,=w< król Szimronu , jeden, król Akszafu, jeden,2a< król Madonu, jeden, król Chasoru, jeden,2a< król Afek, jeden, król Laszaronu, jeden,4e< król Tappuach, jeden, król Cheferu, jeden,1_< król Makkedy, jeden, król Betel, jeden,1_< król Libny, jeden, król Adullam, jeden,0]< król Chormy, jeden, król Aradu, jeden,1_< król Debiru, jeden, król Gederu, jeden,0]< król Eglonu, jeden, król Gezer, jeden,2a< król Jarmutu, jeden, król Lakisz, jeden,5~g< król Jerozolimy, jeden król Hebronu, jeden,:}q< król Jerycha, jeden, król Aj, obok Betel, jeden,&|G< na górze i na Szefeli, w Arabie i na zboczach górskich, na stepie i w Negebie, u Chetytów, Amorytów, Kananejczyków, Peryzzytów, Chiwwitów, Jebusytów:{1< A oto królowie kraju, których zwyciężył Jozue i synowie Izraela po zachodniej stronie Jordanu, od Baal-Gad w dolinie Libanu aż do góry Chalak, wznoszącej się ku Seirowi, a których kraj oddał Jozue w dziedzictwo pokoleniom izraelskim, odpowiednio do ich podziału,5ze< Mojżesz, sługa Pana, i synowie Izraela zwyciężyli ich, i oddał Mojżesz, sługa Pana, ziemię tę w dziedzictwo pokoleniom Rubena, Gada i połowie pokolenia Manassesa.=yu< którego panowanie rozciągało się na górę Hermon i Salka, cały Baszan aż do granicy Geszurytów i Maakatytów i do połowy Gileadu, aż do granicy Sichona, króla Cheszbonu.cxA< Następnie Og, król Baszanu, jeden z ostatnich Refaitów, z siedzibą w Asztarot i Edrei,)wM< a na wschodzie poprzez Arabę aż do morza Kinneret i morza Araby, czyli Morza Słonego, w kierunku Bet-Hajeszimot i dalej ku południowi do stóp zboczy Pisga.Hv < Sichon, król amorycki, ze stolicą w Cheszbonie. Panował on od Aroeru, leżącego nad brzegiem potoku Arnon, od środka doliny i połowy Gileadu aż do potoku Jabbok, granicy synów Ammona,Au < A oto królowie kraju, których zwyciężyli Izraelici i opanowali ich ziemię za Jordanem, na wschód słońca, od potoku Arnon aż do góry Hermon i wraz z całą Arabą ku wschodowi:^t7< Jozue zawładnął całym krajem według polecenia Pana, danego Mojżeszowi, a następnie oddał go Jozue w posiadanie Izraelowi, dzieląc odpowiednio do ich podziału na pokolenia. I kraj zaznał pokoju od wojny.Zs/< Anakici nie pozostali już w kraju Izraelitów, z wyjątkiem Gazy, Gat i Aszdodu._r9< W owym czasie Jozue w walce zwyciężył Anakitów z gór, z Hebronu, z Debiru, z Anab i ze wszystkich gór judzkich, i ze wszystkich gór izraelskich. Na nich wszystkich wraz z ich miastami Jozue rzucił klątwę.Eq< Taki był zamiar Pana, który uczynił upartymi ich serca, tak że prowadzili wojnę z Izraelem i popadli pod klątwę bez miłosierdzia aż do wyniszczenia, jak rozkazał Pan Mojżeszowi. p< Żadne miasto nie zawarło pokoju z Izraelitami prócz Chiwwitów mieszkających w Gibeonie. Wszystkie zostały zdobyte zbrojnie.Eo< Przez długi czas Jozue walczył z tymi wszystkimi królami.,nS< Od góry Chalak, wznoszącej się ku Seirowi, aż do Baal-Gad w dolinie Libanu, u stóp góry Hermon. A wszystkich ich królów zwyciężył i skazał na śmierć.m < I opanował Jozue cały ten kraj: góry, cały Negeb, całą krainę Goszen, Szefelę, Arabę, góry izraelskie i ich równiny.1l]< To, co Pan rozkazał słudze swemu Mojżeszowi, a Mojżesz rozkazał Jozuemu, Jozue wykonał, niczego nie zaniedbując z tego wszystkiego, co rozkazał Pan Mojżeszowi.7ki< Całą zdobycz tych miast i bydło podzielili Izraelici pomiędzy siebie, lecz wszystkich ludzi zgładzili ostrzem miecza doszczętnie, nie zostawiając żadnej żywej duszy.j< Wszystkie jednak miasta, położone na wzgórzach, nie zostały przez Izraelitów spalone, z wyjątkiem Chasoru, spalonego przez Jozuego.*iO< Wszystkie miasta tych królów i samych ich królów zwyciężył Jozue i zdobył ostrzem miecza, obłożywszy ich klątwą, jak rozkazał Mojżesz, sługa Pana.h}< Ostrzem miecza pobili wszystko co żywe, obłożywszy klątwą. Nie pozostawiono żadnej żywej duszy, a Chasor spalono.g-< W tym samym czasie Jozue cofnął się i zdobył Chasor, a króla jego zabił mieczem; Chasor było niegdyś stolicą wszystkich tych królestw._f9< Jozue postąpił z nimi, jak Pan mu rozkazał: konie ich okulawił, a rydwany spalił.Ee< Pan wydał ich w ręce Izraela. Rozbili ich i ścigali aż do Sydonu Wielkiego i aż do Misrefot-Maim i do doliny Mispa na wschodzie. Rozgromiono ich całkowicie, tak że nikt nie ocalał.odY< Jozue wraz z całym swym zbrojnym ludem przybył niespodzianie nad wody Meromu i rzucił się na nich.3ca< I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się ich, albowiem jutro o tej porze sprawię, że oni wszyscy padną zabici przed Izraelem. Konie ich okulawisz, a rydwany ich spalisz.vbg< Wszyscy ci królowie umówiwszy się przybyli i zajęli stanowiska nad wodami Merom, aby walczyć z Izraelem.a< Wyruszyli oni z całym swym wojskiem, ludem mnogim jak piasek na wybrzeżu morza i z olbrzymią liczbą koni i rydwanów.`/< Kananejczyków na wschodzie i na zachodzie, Amorytów, Chetytów, Peryzzytów, Jebusytów na górze i Chiwwitów u stóp Hermonu w krainie Mispa._< i królów zamieszkałych na północy, w górach i na równinie, na południu od Kinneret, w Szefeli i na wyżynach Doru na zachodzie,t^ e< Jabin, król Chasoru, usłyszawszy o tym, powiadomił Jobaba, króla Madonu, króla Szimronu, króla AkszafuG] < +Potem Jozue, a z nim cały Izrael, wrócili do obozu w Gilgal.\< *Wszystkich tych królów i ziemie ich zdobył Jozue w jednej wyprawie, ponieważ Pan, Bóg Izraela, walczył wraz z Izraelem.Z[/< )Jozue pobił ich pod Kadesz-Barnea aż do Gazy, cały kraj Goszen aż do Gibeonu.gZI< (W ten sposób Jozue podbił cały kraj: wzgórza i Negeb, Szefelę, i stoki górskie i wszystkich ich królów. Nie pozostawił nikogo przy życiu i obłożył klątwą wszystko, co żyło, jak rozkazał Pan, Bóg Izraela.'YI< 'I zdobył go wraz z jego królem i wszystkimi przyległymi doń miastami: pobili go ostrzem miecza i obłożyli klątwą wszystko, co w nim żyło, nie oszczędzając nikogo. Jak postąpił z Hebronem, tak uczynił z Debirem i jego królem, jak przedtem uczynił z Libną i jej królem.LX< &Jozue wraz z całym Izraelem wrócił do Debiru i natarł na niego.W< %I zdobyli go, i porazili ostrzem miecza jego króla i wszystkich mieszkańców przyległych jego miast, nie pozostawiając nikogo przy życiu, jak uczynił [Jozue] z Eglonem. Miasto i wszystko, co w nim żyło, zostało również obłożone klątwą.WV)< $Z Eglonu udał się Jozue, a z nim cały Izrael do Hebronu i natarł na niego. d~~8}||||_{{y{!zzzznzEzyxx wzvvauuVtzsrr q=p"onnhmm lUkk2jjMiizhhhpgggDffaeee8ddwdcLbbbob#asa``0__g^^^]]\[[MZZWYXWWVV`UsT[SyRR!QPPdONN)LLKJJ I_HH9GEDCBBAF@@?\>==E<;;;::C987U6\5F4322~11G0O/..u-,++E*#)(y''$&&=%%1$$f#""e"! _1GbJYlXdr]^ X x7o">"wFWe wszystkich ich poczynaniach ręka Pana była przeciwko nim na ich nieszczęście, jak to Pan przedtem im zapowiedział i jak im poprzysiągł. I tak spadł na nich ucisk ogromny.[!1FWówczas zapłonął gniew Pana przeciwko Izraelitom, tak że wydał ich w ręce ciemiężców, którzy ich złupili, wydał ich na łup nieprzyjaciół, którzy ich otaczali, tak że nie mogli im się oprzeć.7 kF Opuścili Pana i służyli Baalowi i Asztartom.CF Opuścili Boga swoich ojców, Jahwe, który ich wyprowadził z ziemi egipskiej, i poszli za cudzymi bogami, którzy należeli do ludów sąsiednich. Oddawali im pokłon i drażnili Pana.QF Wówczas Izraelici czynili to, co złe w oczach Pana i służyli Baalom. ;F A gdy całe to pokolenie połączyło się ze swoimi przodkami, nastało inne pokolenie, które nie znało Pana ani też tego, co uczynił dla Izraela.F Pochowano go w posiadłości Timnat-Cheres, którą otrzymał w dziedzictwo, przy górze Efraima, na północ od góry Gaasz.JFJozue, syn Nuna, sługa Pana, umarł w wieku lat stu dziesięciu.DFSłużył lud Panu po wszystkie dni życia Jozuego i po wszystkie dni starszych, którzy żyli po śmierci Jozuego i którzy oglądali wszystkie dzieła Pana, jakich dokonał dla Izraela.xkFWówczas Jozue rozesłał lud i poszli Izraelici, każdy do swojej dzielnicy, aby objąć ziemię w posiadanie.G FMiejscu temu nadano nazwę Bokim i złożono ofiarę dla Pana.ymFKiedy Anioł Pana wyrzekł te słowa do wszystkich Izraelitów, lud podniósł lament i zaniósł się płaczem.}FPowiedziałem także: Nie wypędzę ich sprzed was, aby byli dla was przeszkodą i aby bogowie ich byli dla was sidłem.-UFJednakże wy nie wchodźcie w przymierze z mieszkańcami tej ziemi, lecz rozwalcie ich ołtarze. Wyście zaś nie usłuchali mego głosu. Dlaczego to uczyniliście?Y /FAnioł Pana zstąpi z Gilgal do Bokim i rzekł: Wywiodłem was z Egiptu i zaprowadziłem was do ziemi, którą poprzysiągłem dać waszym przodkom. Powiedziałem: Nie złamię przymierza mego z wami na wieki.c CF$Posiadłości zaś Edomitów rozciągały się od Wzgórza Skorpionów, od Skały i wyżej. -F#Amoryci trzymali się więc w Har-Cheres, Ajjalonie i w Szaalbin, lecz kiedy zaciążyła ręka pokolenia Józefa, wykonywali roboty przymusowe.Z 1F"Amoryci zaś wypchnęli synów Dana na góry i nie pozwalali im zejść do doliny. F!Neftali nie wypędził mieszkańców z Bet-Szemesz ani mieszkańców z Bet-Anat i mieszkał wśród Kananejczyków zajmujących tę ziemię. Jednakże mieszkańcy z Bet-Szemesz i Bet-Anat zostali przeznaczeni do robót przymusowych na jego korzyść.e GF Mieszkali więc Aseryci wśród Kananejczyków, zamieszkujących kraj, bo ich nie wypędzili.s cFAser nie wypędził mieszkańców Akko ani Sydonu, ani Achlab, ani Akzib, ani Chelba, ani Afik, ani Rechob.  FZabulon nie wypędził mieszkańców Kitron ani Nahalol, tak że Kananejczycy mieszkali wśród nich i wykonywali roboty przymusowe.}  wFEfraim również nie wypędził Kananejczyków mieszkających w Gezer: Kananejczycy mieszkali pośrodku nich w Gezer.|  uFJednakże kiedy Izrael się wzmocnił, poddał wprawdzie Kananejczyków robotom przymusowym, ale ich nie wypędził.s  cFNatomiast Manasses nie zdobył Bet-Szean i miejscowości przynależnych ani Tanaku i miejscowości przynależnych, ani [nie wypędził] mieszkańców Dor i miejscowości przynależnych, ani mieszkańców Jibleam i miejscowości przynależnych, ani mieszkańców Megiddo i miejscowości przynależnych. Kananejczycy mieszkają w tej ziemi aż do dnia dzisiejszego.  1FUdał się więc ten człowiek do ziemi Chetytów, gdzie zbudował miasto, któremu dał nazwę Luz, i nazwa ta istnieje aż do dnia dzisiejszego. 3FTen wskazał im wejście do miasta, a oni wycięli ostrzem miecza miasto, tego zaś człowieka wraz z całą jego rodziną wypuścili na wolność. FI spotkali wywiadowcy człowieka wychodzącego z miasta. Wskaż nam wejście do miasta - powiedzieli do niego - a okażemy ci łaskę.p ]FPokolenie Józefa posłało najpierw wywiadowców do Betel - a nazwa tego miasta brzmiała niegdyś Luz.K FZ kolei i pokolenie Józefa udało się ku Betel, a Pan był z nim.6 iFNatomiast synowie Beniamina nie wyrzucili z Jerozolimy mieszkających w niej Jebusytów, tak że ci mieszkają w Jerozolimie wspólnie z synami Beniamina aż po dziś dzień. FKalebowi dano w posiadanie Hebron, zgodnie z podziałem dokonanym przez Mojżesza, a ten pozbawił tam posiadłości trzech synów Anaka.! ?FA Pan był z Judą. Wziął potem Juda w posiadanie góry, natomiast nie usunął z posiadłości mieszkańców doliny, ponieważ mieli żelazne rydwany.a ?FZdobył też Juda Gazę i jej okolice, Aszkelon i jego okolice oraz Ekron i jego okolice., UFPotem ruszył Juda z Symeonem, bratem swoim, na podbój Kananejczyków zamieszkujących Sefat, które obłożyli klątwą, i stąd nadano temu miastu nazwę Chorma.. YFSynowie Kenity, teścia Mojżesza, wyruszyli z synami Judy z Miasta Palm i udali się na pustynię judzką, leżącą w Negebie koło Arad, i tam zamieszkali z ludem. ~ =FWtedy odrzekła mu: Okaż mi łaskę przez dar! Skoro mi dałeś ziemię Negeb, dajże mi źródła wód. I dał jej źródła na wyżynie i na nizinie.} #FGdy ona przybyła, skłoniła go, aby zażądał pola od jej ojca. Następnie zsiadła z osła, a Kaleb ją zapytał: Czego sobie życzysz?o| [F Zdobył je Otniel, syn Kenaza, młodszego brata Kaleba, i Kaleb dał mu za żonę swoją córkę Aksę.|{ uF Wtedy właśnie powiedział Kaleb: Temu, kto zdobędzie Kiriat-Sefer i zajmie je, dam moją córkę Aksę za żonę.hz MF Stamtąd wyruszył przeciwko mieszkańcom Debiru - nazwa Debiru brzmiała przedtem Kiriat-Sefer.)y OF Następnie wyruszył Juda przeciw Kananejczykom, którzy zajmowali Hebron - nazwa Hebronu brzmiała niegdyś Kiriat-Arba - i pobił Szeszaja, Achimana i Talmaja.tx eF Potem zeszli potomkowie Judy, aby uderzyć na Kananejczyków, którzy zamieszkiwali góry, Negeb i Szefelę.kw SF.fv IFPowiedział wtedy Adoni-Bezek: Siedemdziesięciu królów z odciętymi kciukami u rąk i nóg zbierało okruchy pod moim stołem. Oto jak ja postąpiłem, tak i mnie oddał Bóg. Odprowadzono go do Jerozolimy i tam umarł.^u 9FUciekł Adoni-Bezek, lecz oni ścigali go, schwycili i odcięli mu kciuki rąk i nóg.ot [FKiedy w Bezek natknęli się na Adoni-Bezeka, wydali mu bitwę i pokonali Kananejczyków i Peryzzytów.s FWystąpił więc Juda do walki i Pan wydał Kananejczyków i Peryzzytów w ich ręce. A w Bezek zabili dziesięć tysięcy mężczyzn.wr kFZwrócił się więc Juda do Symeona, swego brata: Pójdź ze mną na ziemię wyznaczoną mi losem, a będziemy walczyli z Kananejczykami. Z kolei i ja także będę pomagał ci walczyć na wyznaczonej tobie ziemi. I Symeon poszedł z nim.Mq FPan odpowiedział: Wystąpi Juda. Oto daję tę ziemię w jego ręce.{p uFPo śmierci Jozuego Izraelici tak się pytali Pana: Któż z nas pierwszy wystąpi do walki przeciwko Kananejczykom? o<!Również umarł Eleazar, syn Aarona, pochowano go w Gibea, [mieście] jego syna Pinchasa, które było mu dane w górach Efraima.qn]< A kości Józefa, które synowie Izraela zabrali ze sobą z Egiptu, pochowano w Sychem, na części pola, kupionego przez Jakuba od synów Chamora, ojca Sychema, za sumę stu kesitów. I stało się ono własnością synów Józefa.4mc<Izrael służył Panu przez cały czas życia Jozuego i przez cały czas życia starszych, którzy przeżyli Jozuego, a dobrze znali wszystko, co Pan uczynił dla Izraela.vlg<Pochowano go w posiadłości jego dziedzictwa w Timnat-Serach, w górach Efraima, na północ od góry Gaasz.Nk<Potem umarł Jozue, syn Nuna, sługa Pana, mając sto dziesięć lat.Pj<Wtedy Jozue odprawił lud i każdy pospieszył do swojej posiadłości.|is<Następnie Jozue rzekł do zgromadzonego ludu: Patrzcie, oto ten kamień będzie dla was świadkiem, ponieważ on słyszał wszystkie słowa, które Pan mówił do nas. Będzie on świadkiem przeciw wam, abyście się nie wyparli waszego Boga.*hO<Jozue zapisał te słowa w księdze Prawa Bożego. Wziął następnie wielki kamień i wzniósł go tam pod terebintem, który jest w miejscu poświęconym Panu.`g;<Zawarł więc Jozue w tym dniu przymierze z ludem i nadał mu ustawę i nakaz w Sychem.efE<I odrzekł lud Jozuemu: Panu, Bogu naszemu, chcemy służyć i głosu Jego chcemy słuchać.ceA<Usuńcie więc bogów obcych spośród was i zwróćcie serca wasze ku Panu, Bogu Izraela."d?<Jozue odpowiedział ludowi: Wy jesteście świadkami przeciw samym sobie, że wybraliście Pana, aby Mu służyć. I odpowiedzieli: Jesteśmy świadkami.Ac<Lecz lud odrzekł Jozuemu: Nie! My chcemy służyć Panu!b9<Jeśli opuścicie Pana, aby służyć bogom obcym, ześle na was znów nieszczęścia, a choć przedtem dobrze wam czynił, wtedy sprowadzi zagładę."a?<I rzekł Jozue do ludu: Wy nie możecie służyć Panu, bo jest On Bogiem świętym i jest Bogiem zazdrosnym i nie przebaczy wam występków i grzechów.+`Q<Pan ponadto wypędził przed nami wszystkie te ludy wraz z Amorytami, którzy mieszkali w tym kraju. My również chcemy służyć Panu, bo On jest naszym Bogiem. _;<Czyż to nie Pan, Bóg nasz, wyprowadził nas i przodków naszych z ziemi egipskiej, z domu niewoli? Czyż nie On przed oczyma naszymi uczynił wielkie znaki i ochraniał nas przez całą drogę, którą szliśmy, i wśród wszystkich ludów, pomiędzy którymi przechodziliśmy?^<Naród wówczas odrzekł tymi słowami: Dalekie jest to od nas, abyśmy mieli opuścić Pana, a służyć bóstwom obcym!]7<Gdyby jednak wam się nie podobało służyć Panu, rozstrzygnijcie dziś, komu służyć chcecie, czy bóstwom, którym służyli wasi przodkowie po drugiej stronie Rzeki, czy też bóstwom Amorytów, w których kraju zamieszkaliście. Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu.5\e<Bójcie się więc Pana i służcie Mu w szczerości i prawdzie! Usuńcie bóstwa, którym służyli wasi przodkowie po drugiej stronie Rzeki i w Egipcie, a służcie Panu!X[+< Dałem wam ziemię, około której nie trudziliście się, i miasta, których wyście nie budowali, a w nich zamieszkaliście. Winnice i drzewa oliwne, których nie sadziliście, dają wam dziś pożywienie.#ZA< Wysłałem przed wami szerszenie, które wypędziły przed obliczem waszym dwu królów amoryckich. Nie dokonało się to ani waszym mieczem, ani łukiem.pY[< Przeprawiliście się następnie przez Jordan i przyszliście do Jerycha. Mieszkańcy Jerycha walczyli z wami, a również Amoryci, Peryzzyci, Kananejczycy, Chetyci, Girgaszyci, Chiwwici i Jebusyci, lecz wydałem ich w wasze ręce.rX_< Lecz Ja nie chciałem słuchać Balaama: musiał on was błogosławić, a Ja wybawiłem was z jego ręki.W%< Również powstał Balak, syn Sippora, król Moabu, i walczył z Izraelem. Posłał też i wezwał Balaama, syna Beora, by wam złorzeczył.HV <Zaprowadziłem was później do kraju Amorytów, mieszkających za Jordanem; walczyli z wami, lecz Ja dałem ich w wasze ręce. Zajęliście wtedy ich kraj, a Ja wyniszczyłem ich przed wami.tUc<Wołali wtedy do Pana, i rozciągnął gęstą mgłę między wami i Egipcjanami, po czym sprowadził na nich morze - i okryło ich. Widzieliście własnymi oczami, co uczyniłem w Egipcie. Potem przebywaliście długi czas na pustyni.%TE<Ja wyprowadziłem przodków waszych z Egiptu; i przybyliście nad morze; Egipcjanie ścigali przodków waszych na rydwanach i konno aż do Morza Czerwonego. S<Następnie powołałem Mojżesza i Aarona i ukarałem Egipt tym wszystkim, co sprawiłem pośrodku niego, a wtedy was wywiodłem.{Rq<Izaakowi dałem Jakuba i Ezawa, Ezawowi dałem w posiadanie górę Seir, Jakub i jego synowie wyruszyli do Egiptu.0Q[<lecz Ja wziąłem ojca waszego Abrahama z kraju po drugiej stronie Rzeki i przeprowadziłem go przez całą ziemię Kanaan i rozmnożyłem róg jego, dając mu Izaaka._P9<Jozue przemówił wtedy do całego narodu: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Po drugiej stronie Rzeki mieszkali wasi przodkowie od starodawnych czasów: Terach, ojciec Abrahama i Nachora, którzy służyli bogom cudzym,/O [<Jozue zgromadził w Sychem wszystkie pokolenia Izraela. Wezwał też starszych Izraela, jego książąt, sędziów i zwierzchników, którzy się stawili przed Bogiem.N<Jeśli rzeczywiście przestąpicie przymierze, które Pan, Bóg wasz, zawarł z wami, i jeśli pójdziecie służyć obcym bogom i będziecie oddawać im pokłon, wtedy gniew Pana zapali się przeciw wam i z tej pięknej ziemi, którą wam dał, rychło znikniecie.uMe<Ale jak się wypełniły na waszą korzyść wszystkie obietnice, uczynione przez Pana, Boga waszego, tak samo Pan wypełni wszystkie swe groźby przeciw wam, aż do zgładzenia was z tej pięknej ziemi, którą dał wam Pan, Bóg wasz.&LG<Ja sam muszę teraz pójść drogą, którą idą wszyscy, a wy zrozumcie to całym sercem i całą duszą swoją, że ze wszystkich wspaniałych obietnic, które dał wam Pan, Bóg wasz, ani jedna nie zawiodła: wszystkie wam się spełniły; żadna z nich nie okazała się próżna.K{< bądźcie pewni, że Pan, Bóg wasz, przestanie wypędzać te ludy przed wami, a staną się one dla was siecią i sidłem, biczem dla waszych boków i kolcami dla waszych oczu, aż wyginiecie z tej pięknej ziemi, którą wam dał Pan, Bóg wasz.+<"Potomkowie Rubena i potomkowie Gada nazwali ołtarz ["Świadectwem"], ponieważ mówili: Oto jest świadectwo wśród nas, że Pan jest Bogiem.K=<!Sprawa wydała się dobra Izraelitom: błogosławili Boga i nie mówili nic więcej o wyruszeniu przeciw nim na wojnę, aby spustoszyć kraj zamieszkały przez potomków Rubena i potomków Gada.=<u< Kapłan Pinchas, syn Eleazara, i książęta opuścili potomków Rubena, potomków Gada i wrócili z ziemi Gilead do ziemi Kanaan, do Izraelitów, którym zanieśli tę odpowiedź.!;=<Wtedy kapłan Pinchas, syn Eleazara, rzekł do potomków Rubena, potomków Gada i potomków Manassesa: Przekonaliśmy się dzisiaj, że wśród nas jest Pan, ponieważ wy nie popełniliście przeciw Panu tej niewierności, ocaliliście więc Izraelitów od [karzącej] ręki Pana!w:i<Gdy kapłan Pinchas, książęta społeczności i naczelnicy plemion izraelskich, którzy mu towarzyszyli, usłyszeli słowa wypowiedziane przez potomków Rubena, potomków Gada i potomków Manassesa - wydały się one dobre w ich oczach.~9w<Daleka jest od nas myśl, abyśmy się buntowali przeciw Panu i odwracali się od postępowania za Panem, budując ołtarz do całopaleń, ofiar pokarmowych i krwawych, poza ołtarzem Pana, Boga naszego, znajdującym się przed Jego przybytkiem.!8=<Myśleliśmy przeto: Jeśliby któregoś dnia tak mówili do nas lub do potomków naszych, będziemy mogli odpowiedzieć: Spójrzcie na sposób budowy ołtarza Pańskiego, który wznieśli przodkowie nasi nie na całopalenia lub żertwy, lecz jako świadectwo między nami a wami.7+<lecz jako świadectwo pomiędzy nami i wami, i między potomkami po nas, że chcemy pełnić służbę Pana przed Jego obliczem przez nasze całopalenia, żertwy i ofiary biesiadne. Wasi synowie nie będą mogli kiedyś powiedzieć naszym: "Wy nie macie udziału w Panu".\63<Dlatego powiedzieliśmy: Zbudujemy sobie ołtarz nie do całopaleń i innych ofiar,C5<Pan ustanowił Jordan granicą między nami a wami, potomkami Rubena i Gada. Wy nie macie żadnego udziału w Panu!" I mogliby wasi synowie sprawić, żeby nasi przestali bać się Pana!*4O<Czyż nie uczyniliśmy tego z bojaźni o przyszłość, myśląc, że jutro wasi synowie mogą zapytać naszych: "Cóż macie wspólnego z Jahwe, Bogiem Izraela?39<I jeśli zbudowaliśmy ołtarz, aby odwrócić się od Pana i aby składać na nim ofiary całopalne, pokarmowe i biesiadne, niech sam Pan to osądzi!T2#<Jahwe, Bóg bogów; Jahwe, Bóg bogów, wie to dobrze, i Izrael powinien również wiedzieć: jeśli to był bunt lub jeśli to była niewierność względem Pana, niech nas nie wybawi jeszcze tego dnia!y1m<Potomkowie Rubena i potomkowie Gada i połowa pokolenia Manassesa odpowiedzieli naczelnikom plemion izraelskich:`0;<Skoro Akan, syn Zeracha, popełnił przestępstwo przeciw klątwie, czyż gniew Boży nie spadł na całą społeczność, chociaż on był tylko jednym człowiekiem? Powinien był tylko sam umrzeć za swój grzech!=/u<Jeśli ziemia waszego dziedzictwa jest nieczysta, przejdźcie do kraju, który jest dziedzictwem Pana, gdzie wznosi się przybytek Pana, i obierzcie mieszkanie pomiędzy nami. Nie buntujcie się jednak przeciw Panu i nie buntujcie się przeciwko nam, budując sobie ołtarz poza ołtarzem Pana, Boga naszego.(.K<Ponieważ wy dzisiaj nie chcecie iść za Panem, lecz chcecie buntować się przeciwko Niemu, jutro zapłonie On gniewem przeciw całej społeczności Izraela.(-K<Czyż nie dosyć przestępstw z Peor, z których nie oczyściliśmy się jeszcze do dnia dzisiejszego i przez które spadła ta klęska na społeczność Pana?_,9<Mówi do was cała społeczność Pana: Co oznacza ta niewierność popełniona przez was wobec Boga Izraela? Dlaczego wy odwracacie się dziś od Pana, budując sobie ołtarz, co jest dzisiaj buntem przeciw Niemu?+<Skoro przybyli oni do potomków Rubena, potomków Gada i połowy pokolenia Manassesa w ziemi Gilead, tak do nich przemówili:*/<a z nim dziesięciu książąt - księcia rodu z każdego pokolenia izraelskiego - stojących na czele wszystkich rodów wśród plemion Izraela.)< Izraelici wysłali do potomków Rubena, potomków Gada i połowy pokolenia Manassesa, do ziemi Gilead, Pinchasa, syna kapłana Eleazara, (< Usłyszeli tę wiadomość Izraelici i cała społeczność Izraelitów zebrała się w Szilo, aby wyruszyć przeciw nim na wojnę.D'< I usłyszeli Izraelici wiadomość: Oto potomkowie Rubena, potomkowie Gada i połowa pokolenia Manassesa zbudowali ołtarz naprzeciw ziemi Kanaan w okolicy Jordanu, na brzegu Izraelitów.^&7< Gdy przybyli w okolicę nad Jordanem, położoną jeszcze w kraju Kanaan, potomkowie Rubena, potomkowie Gada i połowa pokolenia Manassesa zbudowali tam ołtarz nad brzegiem Jordanu, ołtarz wyglądający okazale.%#< Potomkowie Rubena i potomkowie Gada wrócili wraz z połową pokolenia Manassesa i opuścili Izraelitów w Szilo, położonym w ziemi Kanaan, aby się udać do ziemi Gilead, do kraju swej posiadłości, gdzie się osiedlili zgodnie z rozkazem Pana, danym Mojżeszowi.i$M<i rzekł: Wracacie do waszych namiotów z wielkimi bogactwami, z mnóstwem bydła, zaopatrzeni w srebro, złoto, brąz, żelazo i odzież w wielkiej ilości; podzielcie się więc z braćmi waszymi łupem po waszych wrogach.r#_<Mojżesz wyznaczył jednej połowie pokolenia Manassesa posiadłość w Baszanie, Jozue dał drugiej połowie dział wśród ich braci, na brzegu zachodnim Jordanu. Gdy więc Jozue odesłał ich do ich namiotów, pobłogosławił ichX"+<Jozue pobłogosławił ich i zwolnił ich: wyruszyli więc do swoich namiotów.)!M<Troszczcie się tylko pilnie o to, żebyście spełniali przykazanie i prawo, które nakazał wam Mojżesz, sługa Pana: miłować Pana, Boga waszego, postępować zawsze Jego drogami, zachowywać Jego przykazania, przylgnąć do Niego i służyć Mu całym waszym sercem i całą duszą.X +<Obecnie, Pan, Bóg wasz, udzielił pokoju braciom waszym, jak im przyrzekł. Wróćcie więc spokojnie do namiotów swoich, do ziemi, którą Mojżesz, sługa Pana, wyznaczył wam w dziedzictwie za Jordanem.-<Nie opuściliście braci waszych, pomimo długiego czasu wojny, aż do dnia dzisiejszego i strzegliście wiernie przykazania Pana, Boga waszego.5<i rzekł do nich: Spełniliście wszystko, co wam polecił Mojżesz, sługa Pana, i słuchaliście też głosu mojego zawsze, gdy wam rozkazywałem.R !<Jozue wezwał wówczas Rubenitów, Gadytów i połowę pokolenia Manassesay<-Ze wszystkich dobrych obietnic, które Pan uczynił domowi Izraela, żadna nie zawiodła, lecz każda się spełniła.9m<,Pan użyczył im pokoju dokoła, zupełnie jak poprzysiągł ich przodkom, a żaden z ich wrogów nie mógł się wobec nich ostać. Wszystkich ich wrogów dał Pan im w ręce.<+Tak Pan dał Izraelitom cały kraj, który poprzysiągł dać ich przodkom. Objęli go oni w posiadanie i w nim zamieszkali.<*Każde z tych miast obejmowało samo miasto i jego pastwiska dokoła. To samo odnosi się do wszystkich wymienionych miast.|s<)Całkowita liczba miast lewickich pośród dziedzictwa Izraelitów wynosiła czterdzieści osiem z ich pastwiskami.<(Wszystkich miast przyznanych losem potomkom Merariego według ich rodów, pozostałych z rodów lewickich: dwanaście miast.N<'Cheszbon z jego pastwiskami, Jazer z jego pastwiskami: cztery miasta.nW<&Od pokolenia Gada miasto ucieczki Ramot w Gileadzie z jego pastwiskami, Machanaim z jego pastwiskami,N<%Kedemot z jego pastwiskami, Mefaat z jego pastwiskami: cztery miasta.ue<$za Jordanem od pokolenia Rubena - miasto ucieczki dla zabójców, Beser na pustyni Jahsa z jego pastwiskami,N<#Rimmon z jego pastwiskami, Nahalal z jego pastwiskami: cztery miasta; <"Rodom potomków Merariego, reszcie lewitów, przyznano od pokolenia Zabulona: Jokneam z jego pastwiskami, Karta z jego pastwiskami,_9<!Wszystkich miast Gerszonitów według ich rodów: trzynaście miast z ich pastwiskami.,S< Od pokolenia Neftalego miasto ucieczki dla zabójców: Kedesz w Galilei z jego pastwiskami, Chammot-Dor z jego pastwiskami, Rakkat z jego pastwiskami: trzy miasta.I <Chelkat, Rechob z ich przynależnymi pastwiskami: cztery miasta., U<Od pokolenia Asera - Miszeal, Abdon,P <Jarmut z jego pastwiskami, En-Gannim z jego pastwiskami: cztery miasta.X +<Od pokolenia Issachara - Kiszjon z jego pastwiskami, Dobrat z jego pastwiskami,D <Potomkom Gerszona i ich rodom, lewitom, dano od połowy pokolenia Manassesa, miasto ucieczki dla zabójców: Golan w Baszanie z jego pastwiskami i Asztarot z jego pastwiskami: dwa miasta.` ;<Wszystkich miast dziesięć z ich pastwiskami dla rodów pozostałych potomków Kehata.iM<Z połowy pokolenia Manassesa: Tanak z jego pastwiskami, Jibleam z jego pastwiskami: dwa miasta.R<Ajjalon z jego pastwiskami, Gat-Rimmon z jego pastwiskami: cztery miasta.S!<Z pokolenia Dana - Elteke z jego pastwiskami, Gibbeton z jego pastwiskami,R<Kibsaim z jego pastwiskami, Bet-Choron z jego pastwiskami: cztery miasta.{q<Dano im miasto ucieczki dla zabójców: Sychem z jego pastwiskami na górze Efraima oraz Gezer z jego pastwiskami,xk<Rodom potomków Kehata, lewitom, czyli pozostałym potomkom Kehata, przyznano losem miasta z pokolenia Efraima.eE<Wszystkich miast dla kapłanów pochodzących od Aarona: trzynaście wraz z ich pastwiskami.L<Anatot z jego pastwiskami, Almon z jego pastwiskami: cztery miasta.S!<Od pokolenia Beniamina Gibeon z jego pastwiskami, Geba z jego pastwiskami,<Aszan z jego pastwiskami, Jutta z jego pastwiskami, Bet-Szemesz z jego pastwiskami: dziesięć miast od tych dwu pokoleń.<~u<Cholon z jego pastwiskami, Debir z jego pastwiskami,?}{<Jattir z jego pastwiskami, Esztemoa z jego pastwiskami,|< Potomkom kapłana Aarona dano miasto ucieczki dla zabójców: Hebron wraz z jego pastwiskami, Libnę wraz z jej pastwiskami,^{7< Pola jednak tego miasta i jego wioski dano na własność Kalebowi, synowi Jefunnego.ozY< dali: Kiriat-Arba, główne miasto Anakitów, czyli Hebron na górze Judy z pastwiskami dokoła niego.dyC< Potomkom Aarona z rodu Kehatytów, potomków Lewiego, ponieważ na nich padł pierwszy los,{xq< Odstąpili im więc z pokolenia potomków Judy i potomków Symeona następujące miasta imiennie wyszczególnione. w<Izraelici oddali więc lewitom przez losowanie te miasta wraz z ich pastwiskami, jak im rozkazał Pan za pośrednictwem Mojżesza.v<Potomkom Merariego według ich rodów przypadło losem dwanaście miast od pokolenia Rubena, od pokolenia Gada i od pokolenia Zabulona.4uc<Potomkom Gerszona przypadło losem trzynaście miast od rodów pokolenia Issachara, od pokolenia Asera, od pokolenia Neftalego i od połowy pokolenia Manassesa w Baszanie.t<Pozostałym potomkom Kehata przypadło losem dziewięć miast od pokolenia Efraima, od pokolenia Dana i od połowy pokolenia Manassesa.Cs<Los przypadł w udziale rodom Kehatytów. Potomkom kapłana Aarona spośród lewitów przypadło losem trzynaście miast od pokolenia Judy, od pokolenia Symeona i od pokolenia Beniamina.r<Izraelici oddali więc lewitom ze swego dziedzictwa, zgodnie z rozkazem Pana, następujące miasta wraz z ich pastwiskami.q7<i rzekli do nich w Szilo w kraju Kanaan: Pan polecił przez Mojżesza, aby nam dano miasta na zamieszkanie wraz z ich pastwiskami dla naszego bydła. p <Przyszli przełożeni rodów lewickich do arcykapłana Eleazara, do Jozuego, syna Nuna, i do naczelników rodów pokoleń Izraelitówo)< Takie były miasta wyznaczone dla wszystkich Izraelitów i dla cudzoziemca mieszkającego wśród nich, aby tam mógł uciec każdy, ktokolwiek przez nieuwagę zabije człowieka, aby nie poniósł śmierci z ręki mściciela krwi, dopóki nie stanie przed zgromadzeniem.Hn <Z drugiej strony Jordanu, na wschód od Jerycha, wyznaczono na pustyni, na płaskowyżu, Beser z pokolenia Rubena, Ramot w Gileadzie z pokolenia Gada; Golan w Baszanie, z pokolenia Manassesa.m<Poświęcili w tym celu Kadesz w Galilei na górze Neftalego, Sychem na górze Efraima oraz Kiriat-Arba, czyli Hebron, na górze Judy.%lE<Zabójca powinien pozostać w tym mieście, dopóki nie stanie przed sądem zgromadzenia [i] aż do śmierci najwyższego kapłana, który w tym czasie będzie sprawował czynności. Wtedy dopiero może zabójca wrócić do swego miasta i do swego domu w mieście, z którego uciekł.1k]<Jeśli mściciel krwi będzie go ścigał, nie wydadzą go w jego ręce, ponieważ nierozmyślnie zabił swego bliźniego, do którego od dawna nie żywił nienawiści.Xj+<Do jednego z tych miast powinien uciec zabójca: zatrzyma się u wejścia i przedstawi swoją sprawę starszym tego miasta. Przyjmą go oni do miasta i wyznaczą mu miejsce, by mógł mieszkać wśród nich.i3<aby tam mógł uciec zabójca, który by zabił człowieka przez nieuwagę, nierozmyślnie. Będą one dla was schronieniem przed mścicielem krwi.hhK<Powiesz Izraelitom: wyznaczcie sobie miasta ucieczki, o których mówiłem wam przez Mojżesza;0g _<Pan przemówił do Jozuego tymi słowami:bf?<3Takie są części dziedzictwa, które losem wydzielili kapłan Eleazar, Jozue, syn Nuna, i książęta rodów izraelskich w Szilo wobec Pana przy wejściu do Namiotu Spotkania. Tak został zakończony podział kraju.e<2na rozkaz Pana dali mu miasto, którego zażądał dla siebie, Timnat-Serach w górach Efraima. Odbudował to miasto i osiadł w nim. d <1Gdy dokonano podziału kraju według jego rozciągłości, Izraelici ofiarowali dziedzictwo wśród siebie Jozuemu, synowi Nuna;lcS<0Takie było dziedzictwo pokolenia potomków Dana według ich rodów: te miasta i przyległe wioski.wbi</Posiadłość jednak była dla Danitów za szczupła, wyruszyli przeto synowie Dana przeciw Leszem, zdobyli je i pobili [mieszkańców] ostrzem miecza. Po zajęciu miasta zamieszkali w nim i nazwali Leszem-Dan od imienia ich praojca Dana.?a{<.Me-Hajjarkon, Ha-rakkon wraz z obszarem naprzeciw Jafy.&`I<-Jehud, Bene-Berak, Gat-Rimmon,!_?<,Elteke, Gibbeton, Baalat.^5<+Elon, Timnę, Ekron,!]?<*Szaalbin, Ajjalon, Jitla,I\ <)Granica ich dziedzictwa obejmowała: Sorea, Esztaol, Ir-Szemesz,U[%<(Pokoleniu potomków Dana według ich rodów przypadł w udziale siódmy los.vZg<'Takie było dziedzictwo pokolenia potomków Neftalego według ich rodów: ich miasta z przyległymi wioskami.jYO<&Jireon, Migdal-El, Chorem, Bet-Anat, Bet-Szemesz: dziewiętnaście miast z przyległymi wioskami.!X?<%Kedesz, Edrei, En-Chasor,W;<$Adama, Ha-Rama, Chasor,MV<#Miastami warownymi były: Hassiddim, Ser, Chammat, Rakkat, Kinneret,?Uy<"Na zachodzie granica szła ku Aznot-Tabor, dochodziła do Chukkok, dotykała [dziedzictwa] Zabulona od południa, [dziedzictwa] Asera od zachodu, a przy Jordanie - od wschodu.}Tu<!Granica ich szła z Chelef i od Dębu w Saananim do Adami-Hannekeb i Jabneel aż do Lakkum i dochodziła do Jordanu.cSA< Potomkom Neftalego przypadł w udziale los szósty, potomkom Neftalego według ich rodów.vRg<Taka była część dziedziczna pokolenia potomków Asera według ich rodów: ich miasta i przyległe wioski.JQ<Umma, Afek i Rechob: dwadzieścia dwa miasta i przyległe wioski.P+<Potem granica zwracała się do Rama i aż do warownego miasta Tyr i wracała do Chosa, kończąc się nad morzem. Obejmowała Machaleb, Akzib, ~}||3{{Jzz*yxxwwvuuEt|tslrrqqTppoonmmll'kkVjjihhhg^gfre}ddccbnbaZ`z__9^]]\[vZZ?YY~YXWWW VUUrTTHSSQRRQPPPOOkO NgMMqLL[KKYJIIqHHHGFF[FEyDD=CuCAA2@@"?? >9=<<);;>:g9887655?44;3S22100N/.-,++K*w))*((+'v&%l$$ #"!!0 ;8'']nOjm6 ~ Z PEQkGk F Doniesiono o tym Jotamowi, którzy poszedłszy, stanął na szczycie góry Garizim, a podniósłszy głos, tak do nich wołał: Posłuchajcie mnie, możni Sychem, a Bóg usłyszy was także.-jUF Następnie wszyscy możni miasta Sychem oraz cały gród Millo zgromadzili się i przyszedłszy pod dąb [gdzie stała] stela w Sychem, ogłosili Abimeleka królem.bi?F Udał się też do domu swego ojca w Ofra i na jednym kamieniu wymordował swoich braci, synów Jerubbaala, w liczbie siedemdziesięciu mężów. Ocalał tylko Jotam, najmłodszy syn Jerubbaala, ponieważ się ukrył.=huF Dali mu ponadto siedemdziesiąt syklów srebra ze świątyni Baal-Berita. Abimelek zaś naprzyjmował za nie do swego towarzystwa nicponiów i awanturników, którzy za nim poszli.0g[F Bracia jego matki opowiadali o nim w ten sam sposób do wszystkich możnych miasta Sychem, tak że serce ich skłaniało się ku Abimelekowi, bo mówili: To nasz brat!Gf F Sprawcie, proszę, by to, co mówię, dotarło do uszu wszystkich możnych Sychem: Co będzie dla was lepsze? Czy żeby panowało nad wami siedemdziesięciu mężów, wszyscy synowie Jerubbaala, czy - byście mieli nad sobą tylko jednego człowieka? Pamiętajcie wszakże, że jestem z kości waszej i waszego ciała!#e CF Abimelek, syn Jerubbaala, udał się do Sychem, do braci swojej matki, i tak przemówił do nich, jak również do wszystkich członków rodu swojej matki: d F#Nie okazali też życzliwości domowi Jerubbaala-Gedeona w zamian za wszystkie dobrodziejstwa, jakie wyświadczył on Izraelowi.rc_F"Izraelici znów nie pamiętali o Panu, Bogu swoim, który ich wybawił z rąk wszystkich wrogów dokoła.bF!Po śmierci jednak Gedeona Izraelici znów się odwrócili [od Pana]. Uprawiali nierząd z Baalami i ustanowili Baal-Berita swoim bogiem. aF Po jakimś czasie Gedeon, syn Joasza, umarł w szczęśliwej starości i pochowano go w grobie Joasza, ojca jego, w Ofra Abiezera.x`kFJedna z drugorzędnych jego żon, mieszkająca w Sychem, urodziła mu syna, którego nazwał imieniem Abimelek.R_FGedeon miał siedemdziesięciu własnych synów, miał bowiem wiele żon.A^FJerubbaal, syn Joasza, wrócił i mieszkał w swoim domu.9]mFTak oto Madianici zostali poniżeni wobec Izraelitów i nie podnieśli już więcej głowy, a kraj zażywał spokoju przez czterdzieści lat, to jest przez czas życia Gedeona.J\FGedeon sprawił z nich efod, który umieścił w miejscowości swojej, Ofra. Wszyscy więc Izraelici czcząc go dopuścili się nierządu. To bowiem stało się sidłem dla Gedeona i jego domu.[{FWaga złotych nausznic, o które prosił, wyniosła tysiąc siedemset syklów złota, nie licząc półksiężyców, kolczyków i purpury, które nosili królowie madianiccy, ani też nie licząc łańcuszków, wiszących na szyjach wielbłądów.zZoFChętnie damy! - odpowiedzieli. Rozpostarli więc płaszcz i każdy rzucał na niego po nausznicy ze swego łupu.8YkFZwrócił się następnie do nich Gedeon: Mam do was usilną prośbę: niech każdy da mi nausznicę ze swego łupu. Pobici mieli bowiem złote nausznice, bo byli Izmaelitami.xXkFLecz Gedeon im odpowiedział: Nie ja będę panował nad wami ani też mój syn: Pan będzie panował nad wami.W'FW tym czasie mężowie izraelscy rzekli do Gedeona: Panuj nad nami, ty, twój syn i twój wnuk, ponieważ wybawiłeś nas z rąk Madianitów.kVQFWtedy rzekli Zebach i Salmunna: Wstań ty i wymierz nam cios, gdyż jaki mąż, taka i jego siła. Powstał więc Gedeon i zabił Zebacha i Salmunnę, a następnie zabrał półksiężyce wiszące na szyjach ich wielbłądów.*UOFPotem dał rozkaz Jeterowi, pierworodnemu swemu synowi: Wstań! Zabij ich! Lecz młodzieniec nie wydobył miecza, gdyż się bał; był bowiem jeszcze chłopcem.T FTo byli moi bracia, synowie mojej matki! - odpowiedział - Na życie Pana! Gdybyście ich żywych puścili, nie zabiłbym was.ESFNastępnie zwrócił się do Zebacha i Salmunny: Jacy to byli mężowie, których zabiliście pod Taborem? Odpowiedzieli: Podobni do ciebie. Każdy z nich miał wygląd syna królewskiego.NRFZburzył ponadto twierdzę Penuel i zabił mieszkańców tego miasta.sQaFPojmawszy zatem starszych miasta oraz wziąwszy ciernie pustyni i osty, ukarał nimi mieszkańców Sukkot.^P7FUdawszy się do mieszkańców Sukkot rzekł: Oto Zebach i Salmunna, z powodu których urągaliście mi mówiąc: Czyż dłoń Zebacha i Salmunny jest już w twoim ręku, byśmy dali chleba twoim znużonym ludziom?O)FZatrzymawszy młodzieńca spośród mieszkańców Sukkot, przepytał go, a on spisał dla niego przywódców Sukkot i jego starszych mężów.GN F Po bitwie wracał Gedeon, syn Joasza, poprzez wzgórze Chares. MF Zebach i Salmunna uciekli, lecz on ich dopędził i pojmał obu królów madianickich, Zebacha i Salmunnę, a cały obóz rozbił. LF Drogą mieszkańców namiotów przeszedł Gedeon na wschód od Nobach i Jogbeha i uderzył na obóz, który czuł się bezpiecznie.kKQF Zebach i Salmunna byli w Karkor, przy czym wojsko ich wynosiło około piętnastu tysięcy mężów. Była to reszta wojska ludu ze Wschodu. Liczba poległych dochodziła bowiem do stu dwudziestu tysięcy dobywających miecza.vJgF Penuelczykom dał podobną odpowiedź jak mieszkańcom Sukkot: Kiedy wrócę w pokoju, zburzę tę twierdzę.8IkFUdał się stamtąd do Penuel i tymi samymi słowami, co poprzednio, zwrócił się do jego mieszkańców. Penuelczycy odpowiedzieli mu tak, jak poprzednio mieszkańcy Sukkot.HFOdpowiedział im Gedeon: Kiedy Pan wyda w rękę moją Zebacha i Salmunnę, wówczas wymłócę ciała wasze cierniami pustyni i ostami.G%FOdpowiedzieli mu zwierzchnicy z Sukkot: Czyż dłoń Zebacha i Salmunny jest już w twoim ręku, żebyśmy mieli dać chleba twojemu wojsku?OFFRzekł więc do mieszkańców Sukkot: Dajcie, proszę, po bochenku chleba oddziałowi, który idzie za mną, gdyż jest znużony, a jestem w pościgu za Zebachem i Salmunną - królami madianickimi.EFPotem Gedeon przybył nad Jordan i przeprawił się on sam razem z trzystu mężami, którzy z nim byli, a byli oni znużeni i głodni.;DqFW wasze ręce wydał Bóg dowódców madianickich: Oreba i Zeeba. Cóż więcej mogłem uczynić w porównaniu z wami? Na te słowa uspokoiło się ich oburzenie przeciwko niemu.C7FOdpowiedział im: Czy teraz uczyniłem coś większego w porównaniu z wami? Czyż nie lepszy jest ostatni zbiór u Efraima niż pierwszy u Abiezera?,B UFPotem rzekli do niego mężowie Efraima: Cóż to za sposób postępowania z nami, żeś idąc walczyć z Madianitami nie wezwał nas? I bardzo się z nim spierali.UA%FUjęli przy tym dwóch dowódców madianickich: Oreba i Zeeba. Oreba zabili na skale Oreba, a Zeeba przy tłoczni Zeeba. ścigali nadal Madianitów, a głowy Oreba i Zeeba przynieśli Gedeonowi za Jordan.&@GFGedeon rozesłał gońców do wszystkich gór efraimskich, by powiedzieli: Zejdźcie na spotkanie z Madianitami i zajmujcie przed nimi wszystkie źródła wodne aż do Bet-Bara i Jordanu. Zebrali się więc wszyscy mężowie Efraima i zajęli źródła wodne aż do Bet-Bara i Jordanu. ?FZebrali się mężowie izraelscy z pokolenia Neftalego, Asera i z całego pokolenia Manassesa i urządzili pościg za Madianitami.^>7FPodczas gdy owych trzystu mężów trąbiło na rogach, Pan sprawił, że w całym obozie jeden przeciw drugiemu skierował miecz. Obóz uciekł do Bet-Haszszitta ku Sartan aż do granicy Abel-Mechola obok Tabbat.={FI przystanęli, każdy na swoim miejscu, dokoła obozu. Powstali wtedy wszyscy w obozie, poczęli krzyczeć i uciekać.A<}FNatychmiast zatrąbiły w rogi także owe trzy hufce i potłukły dzbany. Wziąwszy zaś w lewą rękę pochodnie, a w prawą rogi, aby na nich trąbić, wołali: Za Pana i za Gedeona!g;IFGedeon i stu mężów, którzy mu towarzyszyli, doszli do krańca obozu w chwili, gdy tuż po zmianie następowało czuwanie środkowej straży nocnej. Zatrąbili w rogi i potłukli dzbany, które trzymali w swych rękach.:3FGdy zatrąbię w róg ja i wszyscy, którzy są ze mną, wówczas i wy zatrąbicie w rogi dokoła obozu i będziecie wołać: Za Pana i za Gedeona! 9 FPatrzcie na mnie - rzekł im - i czyńcie to samo, co ja. Oto ja dojdę do krańca obozu, a co ja będę czynić, i wy czyńcie.8FWówczas Gedeon rozdzielił owych trzystu mężów na trzy hufce, dał każdemu z nich do ręki rogi i puste dzbany, a w nich pochodnie.F7FKiedy Gedeon usłyszał opowiadanie o śnie i jego wyjaśnienie, oddał pokłon Bogu, a wróciwszy do obozu izraelskiego rzekł: Powstańcie! Oto Pan wydał w ręce wasze obóz Madianitów./6YFOdpowiedział mu jego towarzysz mówiąc: Nie może to być nic innego, jak miecz Gedeona, syna Joasza, Izraelity. Bóg w jego ręce wydał Madianitów i cały obóz.S5!F Gdy Gedeon zbliżył się do tego miejsca, właśnie mąż pewien opowiadał swemu towarzyszowi sen. Mówił on: Oto miałem sen. Zdawało mi się, że bochen chleba jęczmiennego przytoczył się do obozu Madianitów, dosięgnął namiotu, uderzył w niego powodując upadek, wywrócił go do góry dołem, tak że namiot upadł.14]F Madianici, Amalekici i cały lud ze Wschodu leżeli w dolinie, zebrani tak licznie jak szarańcza. Wielbłądów ich było bez liczby - jak piasku nad brzegiem morskim.'3IF Usłyszysz, co oni mówią. Wzmocnią się potem twoje ręce i ruszysz na obóz. Zszedł więc on i sługa jego, Pura, aż do krańca przednich straży obozu.Q2F Jeżeli się boisz iść sam, udaj się do obozu z twoim sługą, Purą.e1EF Tejże nocy Pan przemówił do niego: Wstań, a idź do obozu, bo wydałem go w twoje ręce.a0=FLud wziął ze sobą żywność i rogi, a Gedeon odesłał mężów izraelskich, każdego do swego namiotu, z wyjątkiem owych trzystu mężów. A obóz Madianitów znajdował się w dolinie poniżej jego stanowiska.P/FRzekł wówczas Pan do Gedeona: Przy pomocy tych trzystu mężów, którzy chłeptali wodę językiem, wybawię was i w ręce twoje wydam Madianitów. Wszyscy inni mężowie niech wracają do siebie..FLiczba tych, którzy chłeptali z ręki podnoszonej do ust, wynosiła trzystu mężów. Wszyscy inni pijąc zginali kolana.}-uFZaprowadził więc lud nad wodę, a Pan rzekł do Gedeona: Wszystkich, którzy będą wodę chłeptać językiem, podobnie jak pies, pozostawisz po jednej stronie, a tych wszystkich, którzy przy piciu uklękną, pozostawisz po drugiej stronie.,yFRzekł Pan do Gedeona: Jeszcze zbyt liczny jest lud. Zaprowadź go nad wodę, gdzie ci go wypróbuję. Będzie tak: o którym powiem: Ten pójdzie z tobą! - on pójdzie z tobą. O którym zaś powiem: Ten nie pójdzie z tobą! - on nie pójdzie.P+FWobec tego tak wołaj do uszu ludu: Ten, który się boi i drży, niech zawróci ku górze Gilead i chroni się. Tak więc odeszło z ludu dwadzieścia dwa tysiące, a pozostało dziesięć tysięcy.W*)FPan rzekł do Gedeona: Zbyt liczny jest lud przy tobie, abym w jego ręce wydał Madianitów, gdyż Izrael mógłby przywłaszczyć sobie chwałę z pominięciem Mnie i mówić: "Moja ręka wybawiła mnie".D) FWstał więc o świcie Jerubbaal, czyli Gedeon, wraz z całym zgromadzonym ludem i rozbił obóz u źródeł Charod. Obozowisko Madianitów leżało na północ od pagórka More w dolinie.X(+F(I Bóg sprawił to tej nocy: samo runo pozostało suche, a na ziemi była rosa.s'aF'I rzekł Gedeon do Boga: Nie gniewaj się na mnie, jeżeli przemówię jeszcze raz do ciebie. Pozwól, że jeszcze raz powtórzę doświadczenie z runem: niech rano będzie suche tylko samo runo, a niech na ziemi dokoła będzie rosa.l&SF&Tak uczynił. Kiedy rano wstał i ścisnął wilgotne runo, wycisnął z runa pełną czaszę wody.J%F%pozwól, że położę runo wełny na klepisku; jeżeli rosa spadnie tylko na runo, a cała ziemia dokoła będzie sucha, będę wiedział, że wybawisz Izraela przeze mnie, jak powiedziałeś.s$aF$Rzekł więc Gedeon do Boga: Jeżeli naprawdę chcesz przeze mnie wybawić Izraela, jak to powiedziałeś,d#CF#Wysłał też gońców do całego pokolenia Manassesa, które również zgromadziło się przy nim, a następnie wysłał gońców do pokolenia Asera, Zabulona i Neftalego, które wyruszyły, aby się z nim połączyć.j"OF"Ale duch Pana ogarnął Gedeona, który zatrąbił w róg i zgromadził przy sobie ród Abiezera.!!F!Potem zebrali się wszyscy Madianici i Amalekici oraz lud ze wschodu, a przeprawiwszy się [przez Jordan] rozbili obóz w dolinie Jizreel.q ]F I od tego dnia nazwano Gedeona "Jerubbaal", mówiąc: Niech Baal z nim walczy, bo zburzył jego ołtarz.#AFNa to Joasz odpowiedział wszystkim, którzy go otaczali: Czyż do was należy bronić Baala? Czyż to wy macie mu przychodzić z pomocą? Ktokolwiek broni Baala, winien umrzeć jeszcze tego rana. Jeśli on jest bogiem, niech sam wywrze zemstę na tym, który zburzył jego ołtarz.&GFNastępnie rzekli mieszkańcy miasta do Joasza: Wyprowadź swego syna! Niech umrze, gdyż zburzył ołtarz Baala i wyciął aszerę, która była obok niego.~wFMówili więc jeden do drugiego: Któż to uczynił? Szukali więc, badali i orzekli: Uczynił to Gedeon, syn Joasza.1]FA oto kiedy o świcie wstali mieszkańcy miasta, ujrzeli i rozwalony ołtarz Baala, wyciętą aszerę i cielca złożonego w ofierze całopalnej na zbudowanym ołtarzu.OFWziął więc Gedeon dziesięciu ludzi ze swej służby i uczynił tak, jak mu Pan nakazał. Ponieważ jednak bał się rodu swego ojca i mieszkańców miasta, nie uczynił tego za dnia, ale w nocy.V'FNastępnie zbudujesz ołtarz dla Pana, Boga twego, na szczycie tej skały układając [kamienie], weźmiesz tego drugiego cielca i złożysz z niego ofiarę całopalną, używając drewna ściętej aszery.S!FTej nocy Pan rzekł do niego. Weźmiesz młodego cielca z trzody twego ojca i cielca drugiego, siedmioletniego, a zburzysz ołtarz Baala, własność twego ojca, oraz zetniesz aszerę, która jest obok.!FGedeon zbudował tam ołtarz dla Pana i nazwał go "Pan-Pokój". Ołtarz ten znajduje się jeszcze dzisiaj w Ofra, [własności] Abiezera.QFRzekł do niego Pan: Pokój z tobą! Nie bój się niczego! Nie umrzesz.FZrozumiał Gedeon, że to był Anioł Pana, i rzekł: Ach, Panie, Panie mój! Oto Anioła Pana widziałem twarzą w twarz!ymFWówczas Anioł Pana wyciągnął koniec laski, którą trzymał w swym ręku, dotknął nią mięsa i chlebów przaśnych i wydobył się ogień ze skały. Strawił on mięso i chleby przaśne. Potem zniknął Anioł Pana sprzed jego oczu. FWówczas rzekł do niego Anioł Pana: Weź mięso i chleby przaśne, połóż je na tej skale, a polewkę rozlej. Tak uczynił.LFGedeon oddaliwszy się przygotował koźlę ze stada, a z jednej efy mąki przaśne chleby. Włożył mięso do kosza, a polewkę do garnuszka i przyniósł to do Niego pod terebint i ofiarował."?FNie oddalaj się stąd, proszę Cię, aż wrócę do Ciebie. Przyniosę moją ofiarę i położę ją przed Tobą. A On na to: Poczekam tu, aż wrócisz.p[FOdrzekł Mu na to: Jeżeli darzysz mnie życzliwością, daj mi jakiś znak, że to Ty mówisz ze mną.dCFPan mu odpowiedział: Ponieważ Ja będę z tobą, pobijesz Madianitów jak jednego męża.%EFWybacz, Panie mój! - odpowiedział Mu - jakże wybawię Izraela? Ród mój jest najbiedniejszy w pokoleniu Manassesa, a ja jestem ostatni w domu mego ojca.#AFPan zaś zwrócił się ku niemu i rzekł do niego: Idź z tą siłą, jaką posiadasz, i wybaw Izraela z ręki Madianitów. Czyż nie Ja ciebie posyłam?< sF Odpowiedział mu Gedeon: Wybacz, panie mój! Jeżeli Pan jest z nami, skąd pochodzi to wszystko, co się nam przydarza? Gdzież są te wszystkie dziwy, o których opowiadają nam ojcowie nasi, mówiąc: "Czyż Pan nie wywiódł nas z Egiptu?" A oto teraz Pan nas opuścił i oddał nas w ręce Madianitów.Y -F I ukazał mu się Anioł Pana. Pan jest z tobą - rzekł mu - dzielny wojowniku!D F A oto przyszedł Anioł Pana i usiadł pod terebintem w Ofra, które należało do Joasza z rodu Abiezera. Gedeon, syn jego, młócił na klepisku zboże, aby je ukryć przed Madianitami.! =F Powiedziałem wam: Ja jestem Pan, Bóg wasz: nie oddawajcie czci bogom Amorytów, których kraj zamieszkujecie, lecz wyście nie usłuchali mego głosu. !F Ja was wybawiłem z rąk Egipcjan i z rąk tych wszystkich, którzy was uciskali. Ja ich wypędziłem sprzed was i Ja wam dałem ich kraj.7FPan wysłał Izraelitom proroka, który im rzekł: To mówi Pan, Bóg Izraela: Oto Ja was wyprowadziłem z Egiptu i Ja was wywiodłem z domu niewoli.=wFA gdy Izraelici wołali do Pana z powodu Madianitów,gIFMadianici wtrącili więc Izraela w wielką nędzę. Poczęli zatem Izraelici wołać do Pana.BFZjawiali się bowiem wraz ze stadami i namiotami, a przychodzili tak tłumnie jak szarańcza: liczba ich i wielbłądów była niezwykle wielka. Tak wpadali do kraju, aby go pustoszyć.9mFa rozbijając obozy naprzeciwko nich, niszczyli plony ziemi aż ku granicom Gazy. Nie pozostawiali Izraelowi żadnych środków do życia - ani owiec, ani wołów, ani osłów. FZdarzało się, że ledwie Izraelici co zasiali, przychodzili Madianici i Amalekici oraz lud ze wschodu słońca i napadali na nich,#FA ręka Madianitów zaciążyła nad Izraelitami, tak że przed Madianitami kopali sobie schronienia w górach, jaskinie i miejsca obronne.p ]FIzraelici [znów] czynili to, co złe w oczach Pana, i Pan wydał ich na siedem lat w ręce Madianitów.8kFTak, Panie, niechaj zginą wszyscy Twoi wrogowie! A którzy Cię miłują, niech będą jak słońce wschodzące w swym blasku. I żył w spokoju kraj przez lat czterdzieści.5eF"Przecież zbierają łupy i rozdzielają brankę jedną lub dwie dla każdego wojownika, szaty barwione jako łup dla Sisery, na szyję żony króla różnobarwne chusty".[~1FRoztropniejsza z jej kobiet dała jej odpowiedź, a ona sobie powtarza jej słowa: };FPrzez okno wychyla się i patrzy matka Sisery przez okienne kraty: "Czemuż wóz jego opóźnia przybycie, czemuż się opóźnia stuk jego rydwanów?"y|mFU nóg się zwalił, upadł zabity. U nóg jej się zwalił i upadł: tam gdzie się zwalił, tam upadł martwy.{'FLewą ręką sięgnęła po palik, prawą - po ciężki młot. Uderzyła Siserę, zmiażdżyła mu głowę, skroń mu przebiła, przekłuła.Uz%FProsił o wodę, a mleka mu dała, w naczyniu odświętnym podała mu mleko.y/FNiech Jael będzie błogosławiona wśród niewiast, żona Chebera Kenity, wśród niewiast żyjących w namiotach niech będzie błogosławiona. x;F"Przeklinajcie Meroz! - rzekł Anioł Pana - bardzo przeklinajcie jego mieszkańców, bo nie przybyli na pomoc Panu, na pomoc Panu wśród bohaterów".]w5FRozległ się wtedy tętent kopyt końskich od wielkiego pośpiechu ich wojowników.?v{FPotok Kiszon ich porwał, potok święty, potok Kiszon.PuFGwiazdy z niebios walczyły, ze swoich dróg walczyły przeciw Siserze.t FNadeszli królowie i walczyli, walczyli wtedy królowie Kanaanu w Tanak nad wodami Megiddo, lecz nie zabrali srebra jako łupu.osYFZabulon to lud, co narażał się na niebezpieczeństwo śmierci, podobnie jak Neftali na połoninach.r#FGilead za Jordanem spoczywa, a czemu Dan przebywa na okrętach? Aser pozostaje nad brzegiem morza, mieszkając w swych portach bezpiecznie;{qqFCzemuż to siedzisz między stajniami, słuchając ryku trzód? Nad strumieniami Rubena zastanawiają się długo; p;FZ Deborą są możni z Issachara, a jak Issachar, tak i Barak jest w dolinie, idąc w jego ślady. A nad strumieniami Rubena zastanawiają się długo.o%FZ Efraima - wodzowie ich w dolinie - za nim Beniamin wśród ludu swego, z Makir wyszli przywódcy, a z Zabulona trzymający laskę pisarza.cnAF Niech wtedy zstąpi reszta możnych z ludu Pana, niech zstąpi ku mnie wśród bohaterów. mF Powstań, o powstań, Deboro, powstań, o powstań i pieśń zaśpiewaj! Powstań, Baraku, by pojmać twych jeńców, synu Abinoama.+lQF Niech swym głosem dzielący łupy u wodopojów sławią dobrodziejstwa Pana, dobrodziejstwa względem osiedli izraelskich. .xkkF Wy, co jeździcie na białych oślicach, wy, co na kobiercach siadacie, wy, przechodzący drogą - śpiewajcie.j{F Serce me zwraca się ku wodzom izraelskim, ku tym z ludu, co dobrowolnie ofiarowali się do walki: błogosławcie Pana!i5FGdy nowych bogów obrano, którym dawniej nie służyli, czyż widać było choć jedną tarczę lub dzidę wśród czterdziestu tysięcy w Izraelu?ohYFZanikło życie w osiedlach, zanikło w Izraelu, aż powstała Debora, powstała jako matka w Izraelu.gFZa dni Szamgara, syna Anata, za dni Jaeli opustoszały drogi, a chodzący szlakami udeptanymi, po krętych drogach kroczyli.ffGFGóry dżdżem ociekały przed obliczem Pana, - przed obliczem Pana, Boga Izraela! eFPanie, gdyś Ty wychodził z Seiru, gdyś z pól Edomu wyruszał, ziemia wtedy drżała, kropiły niebiosa, chmury kropiły wodą.ydmFSłuchajcie, królowie, nastawcie uszu, władcy: Dla Pana będę śpiewała, będę opiewać Pana, Boga Izraela.uceFSkoro wodzowie w Izraelu stanęli na czele, a lud dobrowolnie się ofiarował do walki, błogosławcie Pana!Jb FDnia tego Debora i Barak, syn Abinoama, śpiewali hymn w słowach:qa]FRęka zaś Izraelitów uciskała coraz mocniej Jabina, króla Kanaanu, aż do całkowitej jego zagłady.O`FTak Bóg w tym dniu uniżył przed Izraelitami Jabina, króla Kanaanu.a_=FTymczasem nadszedł Barak ścigając Siserę. Jael wyszła naprzeciw niego: Wejdź - rzekła do niego - a pokażę ci człowieka, którego szukasz. Wstąpił do niej, a oto Sisera leżał martwy, z palikiem w skroni.^ FLecz Jael, żona Chebera, wzięła palik od namiotu, uchwyciła młot w rękę, i zbliżając się cicho do niego, przebiła jego skroń palikiem, tak że ten utkwił w ziemi, [Sisera] spał bowiem głęboko, wyczerpany do ostatka. W ten sposób zginął. ]FCzuwaj przy wejściu do namiotu - rzekł jej - a gdyby ktoś nadszedł i zapytał mówiąc: "Jest tu kto?" - odpowiedz: "Nie ma".5\eFPotem rzekł do niej: Daj mi - proszę cię - napić się trochę wody, gdyż mam pragnienie. Ona otwarła bukłak z mlekiem, dała mu się napić i nakryła go na powrót.D[FJael wychodząc naprzeciw Sisery rzekła do niego: Zatrzymaj się, panie, zatrzymaj się u mnie! Nie bój się niczego! Zatrzymał się więc u niej pod namiotem, a ona nakryła go kocem.$ZCFSisera uciekał pieszo w kierunku namiotu Jaeli, żony Chebera Kenity, ponieważ pomiędzy Jabinem, królem Chasor, a domem Chebera Kenity panował pokój.Y'FBarak zaś ścigał rydwany i wojsko aż do Charoszet-Haggoim. Całe wojsko Sisery padło pod ostrzem miecza i żaden z mężów nie uszedł.#XAFWówczas Pan poraził przed Barakiem ostrzem miecza Siserę, wszystkie jego rydwany i całe wojsko. Sisera, zeskoczywszy ze swego rydwanu, uciekł pieszo.\W3FWtedy rzekła Debora do Baraka: Wstań, bo oto nadchodzi dzień, w którym Pan wyda w ręce twoje Siserę. Czyż Pan nie kroczy przed tobą? Barak zszedł więc z góry Tabor, a dziesięć tysięcy ludzi za nim.6VgF zebrał wszystkie swoje rydwany, dziewięćset żelaznych rydwanów i wszystkie swoje oddziały, jakie posiadał. Polecił im przybyć od Charoszet-Haggoim do potoku Kiszon.WU)F Sisera dowiedziawszy się, że Barak, syn Abinoama, wyruszył na górę Tabor,&TGF Cheber Kenita oddzielił się od rodu Kaina i od plemienia synów Chobaba, teścia Mojżesza. Rozbił swój namiot koło Dębu w Saannaim, w pobliżu Kedesz.SF Barak zaś zwołał pokolenie Zabulona i Neftalego, i dziesięć tysięcy mężów poszło z nim, a Debora mu towarzyszyła.ZR/F Pójdę więc z tobą - odpowiedziała mu - lecz chwała nie okryje drogi, po której pójdziesz, albowiem przez ręce kobiety Pan wyda Siserę. Powstała więc Debora i razem z Barakiem udała się do Kedesz.}QuFOdpowiedział jej Barak: Jeżeli ty pójdziesz ze mną, pójdę, lecz jeśli ty nie pójdziesz ze mną, nie pójdę.{PqFPrzyprowadzę ci do potoku Kiszon Siserę, wodza wojska Jabina, z jego rydwanami i hufcami i dam je w twoje ręce.qO]FPosłała ona po Baraka, syna Abinoama z Kedesz w pokoleniu Neftalego. Oto - rzekła mu - co nakazał Pan, Bóg Izraela: Idź, udaj się na górę Tabor i weź z sobą dziesięć tysięcy mężów synów Neftalego i synów Zabulona. NFZasiadała ona pod Palmą Debory, między Rama i Betel w górach Efraima, dokąd przybywali Izraelici, aby rozsądzać swoje sprawy.XM+FW tym czasie sprawowała sądy nad Izraelem Debora, prorokini, żona Lappidota. L;FWówczas Izraelici wołali do Pana. Jabin bowiem miał dziewięćset żelaznych rydwanów i nielitościwie uciskał Izraelitów przez lat dwadzieścia.K+Fi Pan wydał ich w ręce Jabina, króla Kanaanu, który panował w Chasor. Wodzem jego wojsk był Sisera, który mieszkał w Charoszet-Haggoim.UJ 'FPo śmierci Ehuda Izraelici znów zaczęli czynić to, co złe w oczach Pana,IFPo nim był Szamgar, syn Anata. Pobił on ościeniem na woły Filistynów w liczbie sześciuset ludzi - i on także wybawił Izraela.uHeFW tym dniu Moab został poniżony pod ręką Izraela i odtąd żył kraj w spokoju przez lat osiemdziesiąt. GFW tym czasie pobili około dziesięciu tysięcy Moabitów, wszystkich co silniejszych i waleczniejszych, tak że nikt nie uszedł.CFFPójdźcie ze mną! - rzekł do nich - albowiem Pan wydał waszych wrogów, Moabitów, w wasze ręce. Poszli za nim, odcięli Moabitom bród na Jordanie i nie pozwalali nikomu przejść.fEGFWróciwszy, zatrąbił w róg na górze Efraima. Izraelici zeszli z góry, a on na ich czele.eDEFGdy oni czekali, Ehud uciekł, przeszedł koło bożków i bezpiecznie wrócił do Hasseira.-CUFCzekali długo, aż się zaczęli niepokoić, dlaczego nie otwiera drzwi letniej komnaty. Wreszcie wziąwszy klucz otworzyli, a oto pan ich leżał martwy na ziemi.7BiFPo jego odejściu nadeszli słudzy i spostrzegli, że drzwi letniej komnaty są zaryglowane. Mówili więc do siebie: Z pewnością chce okryć sobie nogi w letniej komnacie.bA?FNastępnie Ehud wyszedł przez ganek, zamknął za sobą drzwi komnaty i zasunął rygle.@'FRękojeść wraz z ostrzem weszła do wnętrzności i utkwiła w jego tłuszczu, gdyż [Ehud] nie wydobył sztyletu z brzucha i z?oFWtenczas Ehud sięgnął lewą ręką po sztylet, który schował na prawym biodrze, i utopił go w jego brzuchu.U>%FEhud podszedł do niego. Król przebywał w letniej górnej komnacie, której używał dla siebie. Mam dla ciebie, królu, słowo od Boga! - rzekł do niego Ehud, na co ten podniósł się ze swego tronu.A=}Fa sam zawrócił od bożków, które były ustawione koło Gilgal, i rzekł: Królu, mam ci coś powiedzieć w tajemnicy. Król powiedział: Sza! - na co wszyscy otaczający go wyszli.J<FOddawszy daninę [Ehud] odesłał ludzi, którzy ją przynieśli,W;)FZłożył więc daninę Eglonowi, królowi Moabu - a Eglon był bardzo otyły. : FEhud przygotował sobie sztylet o dwóch ostrzach, długi na jeden łokieć, i schował go pod swoimi szatami na prawym biodrze.>9wFWtedy Izraelici wołali do Pana i Pan wzbudził im wybawiciela, Ehuda, syna Gery, Beniaminity, który władał lewą ręką. Izraelici wysłali go z daniną do Eglona, króla Moabu.N8FIzraelici służyli Eglonowi, królowi Moabu, przez lat osiemnaście.u7eF Eglon połączył się z Ammonitami i Amalekitami i podjął wyprawę, pobił Izraela i zdobył Miasto Palm.+6QF A Izraelici znów zaczęli czynić to, co złe w oczach Pana, a Pan wzmocnił przeciw Izraelowi Eglona, króla Moabu, ponieważ czynili to, co złe w oczach Pana.^57F Kraj doznawał pokoju przez lat czterdzieści - aż do śmierci Otniela, syna Kenaza.E4F Był nad nim duch Pana, i on sprawował sądy nad Izraelem. Gdy zaś wdał się w bitwę, Pan wydał w jego ręce Kuszan-Riszeataima, króla Aramu, tak iż jego ręka nad nim zaciążyła.,3SF Wołali więc Izraelici do Pana i Pan sprawił, że powstał wśród Izraelitów wybawiciel, który ich wyswobodził - Otniel, syn Kenaza, młodszego brata Kaleba.,2SFI znów zapłonął gniew Pana przeciw Izraelowi. Wydał więc ich w ręce Kuszan-Riszeataima, króla Aram-Naharaim, przeto Izraelici służyli mu przez osiem lat.v1gFIzraelici popełniali to, co złe w oczach Pana. Zapominali o Panu, Bogu swoim, a służyli Baalom i Aszerom.t0cFżenili się z ich córkami i własne swoje córki dawali ich synom za żony, a także służyli ich bogom.v/gFMieszkali więc Izraelici wśród Kananejczyków, Chetytów, Amorytów, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów,-.UFByli oni przeznaczeni do wypróbowania Izraelitów, by można było poznać, czy będą strzec przykazań, które Pan dał ich przodkom za pośrednictwem Mojżesza.D-Fpięciu władców filistyńskich oraz wszyscy Kananejczycy, Sydończycy i Chiwwici, którzy zamieszkiwali łańcuch gór Libanu, począwszy od góry Baal-Hermon aż do Wejścia do Chamat.,9Fa stało się to jedynie ze względu na dobro pokoleń izraelskich, aby je nauczyć sztuki wojennej, te zwłaszcza, które jej przedtem nie poznały -.+ YFA oto narody, którym Pan pozwolił pozostać, aby wystawić przez nie na próbę Izraela, wszystkich tych, którzy nie doświadczyli żadnej wojny z Kananejczykami -k*QFPan więc pozostawił te narody, nie wypędzając ich szybko ani nie wydając ich w ręce Jozuego.t)cFżeby poddać Izraelitów próbie i zbadać, czy pójdą drogami Pana, po których kroczyli ich przodkowie.o(YFtakże i Ja nie wyrzucę spośród nich żadnego z narodów - które pozostawił Jozue, gdy umierał -9'mFZapłonął więc gniew Pana przeciwko Izraelowi. I rzekł: Ponieważ lud ten przekroczył przymierze, które zawarłem z ich przodkami, i ponieważ nie usłuchał głosu mego,\&3FLecz po śmierci sędziego odwracali się i czynili jeszcze gorzej niż ich przodkowie. Szli za cudzymi bogami, służyli im i pokłon im oddawali, nie wyrzekając się swych czynów ani drogi zatwardziałości.a%=FKiedy zaś Pan wzbudzał sędziów dla nich, Pan był z sędzią i wybawiał ich z ręki nieprzyjaciół, póki żył sędzia. Pan bowiem litował się, gdy jęczeli pod jarzmem swoich ciemięzców i prześladowców.f$GFAle i sędziów swoich nie słuchali, gdyż uprawiali nierząd z innymi bogami, oddawali im pokłon. Zboczyli szybko z drogi, po której kroczyli ich przodkowie, którzy słuchali przykazań Pana: ci tak nie postępowali.^#7FWówczas Pan wzbudził sędziów, by wybawili ich z ręki tych, którzy ich uciskali. ~~~}} |{zzyxxwwQvuutsrr[qqQppAooUnnm)llYkkjj8iihgffZe~dd|cc\bb5aa-`__^^p]]\}\[[(ZZYXXJWVV`V$UUJTSS RQQJPPHOOeNTMdLKK!JJImHGGFFEDDCBAA0@w??>==!twF Niech [syn] nie używa nic z tego, co pochodzi z winorośli, niech nie pije wina ani sycery, ani też niech nie spożywa nic nieczystego, lecz niech zachowuje to, co jej poleciłem.qs]F Rzekł Anioł Pana do Manoacha: Niech się twoja żona wystrzega tego wszystkiego, co jej powiedziałem.ureF Rzekł więc Manoach: A gdy się spełni twoje słowo, jakie zasady i jakie obyczaje winien mieć chłopiec?JqF Manoach wstał, poszedł za swoją żoną i przyszedł do owego męża, zwracając się do niego słowami: Czy to ty jesteś owym mężem, który rozmawiał z moją żoną? - Odpowiedział: Ja.pF Pobiegła więc kobieta skwapliwie do swego męża z wiadomością: Oto ukazał mi się ten mąż, który owego dnia przybył do mnie.#oAF A Bóg wysłuchał głosu Manoacha: Anioł Boży przyszedł jeszcze raz do tej kobiety, kiedy siedziała na polu. Męża jej Manoacha nie było przy niej.Yn-F Wówczas modlił się Manoach do Pana mówiąc: Proszę cię, Panie, niech mąż Boży, którego posłałeś, przyjdzie raz jeszcze do nas i niech nas nauczy, co mamy czynić z chłopcem, który się narodzi!Xm+F Rzekł do mnie: "Oto poczniesz i porodzisz syna, lecz odtąd nie pij wina ani sycery, ani nie jedz nic nieczystego, bo chłopiec ten będzie Bożym nazirejczykiem od chwili urodzenia aż do swojej śmierci".zloF Poszła więc kobieta do swego męża i tak rzekła do niego: Przyszedł do mnie mąż Boży, którego oblicze było jakby obliczem Anioła Bożego - pełne dostojeństwa. Nie pytałam go, skąd przybył, a on nie oznajmił mi swego imienia.Ik F Oto poczniesz i porodzisz syna, a brzytwa nie dotknie jego głowy, gdyż chłopiec ten będzie Bożym nazirejczykiem od chwili urodzenia. On to zacznie wybawiać Izraela z rąk filistyńskich.Vj'F Lecz odtąd strzeż się: nie pij wina ani sycery i nie jedz nic nieczystego.iF Anioł Pana ukazał się owej kobiecie mówiąc jej: Otoś teraz niepłodna i nie rodziłaś, ale poczniesz i porodzisz syna.thcF W Sorea, w pokoleniu Dana, żył pewien mąż imieniem Manoach. Żona jego była niepłodna i nie rodziła.g }F Gdy znów zaczęli Izraelici czynić to, co złe w oczach Pana, wydał ich Pan w ręce Filistynów na czterdzieści lat.ufeF I umarł Abdon, syn Hillela z Pireatonu, i pochowano go w Pireatonie w ziemi Efraima, na górze Amalekitów.!e=F Miał on czterdziestu synów i trzydziestu wnuków, którzy jeździli na siedemdziesięciu oślętach. sprawował on sądy nad Izraelem przez osiem lat.MdF Po nim sprawował sądy nad Izraelem Abdon, syn Hillela z Pireatonu.RcF Potem umarł Elon Zabulonita i pochowano go w Ajjalonie, w ziemi Zabulon.hbKF Po nim sprawował sądy nad Izraelem Elon Zabulonita. Sądził on Izraela przez dziesięć lat.:aqF Następnie Ibsan umarł i pochowano go w Betlejem.L`F Miał on trzydziestu synów i trzydzieści córek. Wydał je za mąż poza granicami i stamtąd sprowadził trzydzieści żon dla swoich synów. Sprawował on sądy nad Izraelem przez siedem lat.>_yF Po nim sprawował sądy nad Izraelem Ibsan z Betlejem.^'F Jefte sprawował sądy nad Izraelem przez sześć lat, następnie umarł Jefte Gileadczyk i pochowano go w mieście jego w Gileadzie.j]OF wówczas nakazywali mu: Wymówże więc Szibbolet. Jeśli rzekł: Sibbolet - a inaczej nie mógł wymówić - chwytali go i zabijali u brodu Jordanu. Tak zginęło przy tej sposobności czterdzieści dwa tysiące Efraimitów.Y\-F Następnie Gileadczycy odcięli Efraimitom drogę do brodów Jordanu, a gdy zbiegowie z Efraima mówili: Pozwól mi przejść, Gileadczycy zadawali pytanie: Czy jesteś Efraimitą? - A kiedy odpowiadał: Nie,[F Wówczas Jefte zebrał wszystkich mężów z Gileadu i rozpoczął walkę z Efraimitami. Mężowie z Gileadu pokonali Efraimitów, gdyż ci mówili: Jesteście zbiegami z Efraima, o Gileadczycy, którzy przebywacie wśród Efraimitów i Manassytów.FZF Widząc, że nie ma wybawiciela, naraziłem moje życie i poszedłem walczyć z Ammonitami, a Pan dał ich w moje ręce. Dlaczego występujecie dzisiaj przeciw mnie chcąc walczyć ze mną?YF Odpowiedział im Jefte: Ja i mój lud mieliśmy wielki spór z Ammonitami. Wzywałem was na pomoc, a nie wybawiliście mnie z ich rąk.iX OF Zebrali się następnie mężowie z Efraima i przeszedłszy do Safon rzekli do Jeftego: Dlaczego poszedłeś walczyć z Ammonitami nie wezwawszy nas do współudziału razem z tobą? Oto ogniem zniszczymy twój dom nad tobą.xWkF (że każdego roku schodziły się na cztery dni córki izraelskie, aby opłakiwać córkę Jeftego Gileadczyka.2V_F 'Minęły dwa miesiące i wróciła do swego ojca, który wypełnił na niej swój ślub i tak nie poznała pożycia z mężem. Weszło to następnie w zwyczaj w Izraelu, U;F &Idź! - rzekł do niej. I pozwolił jej oddalić się na dwa miesiące. Poszła więc ona i towarzyszki jej i na górach opłakiwała swoje dziewictwo.5TeF %Nadto rzekła do swego ojca: Pozwól mi uczynić tylko to jedno: puść mnie na dwa miesiące, a ja udam się na góry z towarzyszkami moimi, aby opłakać moje dziewictwo.JSF $Odpowiedziała mu ona: Ojcze mój! Skoro ślubowałeś Panu, uczyń ze mną zgodnie z tym, co wyrzekłeś własnymi ustami, skoro Pan pozwolił ci dokonać pomsty na twoich wrogach, Ammonitach!`R;F #Ujrzawszy ją rozdarł swe szaty mówiąc: Ach, córko moja! Wielki ból mi sprawiasz! Tyś też wśród tych, co mnie martwią! Oto bowiem nierozważnie złożyłem Panu ślub, którego nie będę mógł odmienić!TQ#F "Gdy potem wracał Jefte do Mispa, do swego domu, oto córka jego wyszła na spotkanie, tańcząc przy dźwiękach bębenków, a było to dziecko jedyne; nie miał bowiem prócz niej ani syna, ani córki.GP F !Rozgromił ich na przestrzeni od Aroeru aż do okolic Minnit, co stanowi dwadzieścia miast, i dalej aż do Abel-Keramim. Była to klęska straszna. Ammonici zostali poniżeni przez Izraela.gOIF Wyruszył więc Jefte przeciw Ammonitom zmuszając ich do walki i Pan wydał ich w jego ręce.:NoF wówczas ten, kto [pierwszy] wyjdzie od drzwi mego domu, gdy w pokoju będę wracał z pola walki z Ammonitami, będzie należał do Pana i złożę z niego ofiarę całopalną.^M7F Jefte złożył też ślub Panu: Jeżeli sprawisz, że Ammonici wpadną w moje ręce,*LOF Duch Pana był nad Jeftem, który przebiegał dzielnice Gileadu i Manassesa, przeszedł przez Mispa w Gileadzie, z Mispa w Gileadzie ruszył przeciwko Ammonitom.XK+F Lecz król Ammonitów nie wysłuchał słów, które Jefte skierował do niego.SJ!F Przeto nie ja zawiniłem przeciwko tobie, aleś ty popełnił zło względem mnie, zmuszając mnie do walki. Niech Pan, który jest sędzią, rozsądzi dziś sprawę między synami Izraela i Ammonitami!dICF Gdy Izrael przez lat trzysta mieszkał w Cheszbonie i w miejscowościach przynależnych, w Aroerze i w miejscowościach przynależnych, oraz we wszystkich miastach na brzegach Arnonu, czemuście go wówczas nie wyparli?H!F Czy ty jesteś może lepszy niż Balak, syn Sippora, król Moabu? Czyż wchodził on kiedy w spór z Izraelem? Czyż walczył kiedy z nim?-GUF Czyż nie posiadasz tego wszystkiego, co Kemosz, bóg twój, pozwolił ci posiąść? Tak samo i my posiadamy wszystko, co Pan, Bóg nasz, pozwolił nam posiąść!F F Skoro zaś Pan, Bóg Izraela, wypędził Amorytów sprzed oblicza swego ludu izraelskiego, dlaczego ty chcesz panować nad nim?tEcF Oto jak wzięli w posiadanie całą ziemię Amorytów od Arnonu aż do Jabboku i od pustyni aż do Jordanu.:DoF Pan, Bóg Izraela, wydał Sichona wraz z jego wojskiem w ręce Izraela. On ich pokonał i tak Izraelici wzięli w posiadanie całą ziemię Amorytów, którzy ją zamieszkiwali.+CQF Jednakże Sichon odmówił Izraelowi prawa przejścia przez swój kraj i w dodatku zebrał wojsko, rozłożył się obozem w Jahsa i zaczął walczyć z Izraelem.RBF Izrael wyprawił następnie posłów do Sichona, króla Amorytów, panującego w Cheszbonie. Izrael polecił mu powiedzieć: Pozwól mi, proszę, przejść twój kraj aż do miejsca mego przeznaczenia.lASF Następnie, kiedy szedł przez pustynię, obszedł ziemię edomską i ziemię moabską i doszedłszy na wschód od ziemi moabskiej rozbił obóz za Arnonem, nie wchodząc do ziemi moabskiej, ponieważ Arnon jest granicą Moabu. @F Wówczas Izrael wysłał posłów do króla Edomu, by powiedzieli: Pozwól mi, proszę, przejść przez twój kraj. Ale król Edomu nie uwzględnił prośby. Wyprawił Izrael także posłów do króla Moabu i ten również odmówił. Izrael pozostał w Kadesz.{?qF Kiedy szedł z Egiptu, Izrael przeprawił się przez pustynię aż do Morza Czerwonego i przyszedł aż do Kadesz.b>?F powiedział mu: Tak mówi Jefte: Nie wziął Izrael ani ziemi moabskiej, ani ammonickiej.C=F Powtórnie wyprawił Jefte posłów do króla Ammonitów i8<kF Król Ammonitów odpowiedział posłom Jeftego: Ponieważ Izrael, wracając z Egiptu, wziął moją ziemię od Arnonu aż do Jabboku i Jordanu, zwróć mi ją teraz bez walki.;F Jefte wyprawił posłów do króla Ammonitów, aby mu powiedzieć: Co zaszło między nami, że przyszedłeś walczyć z moim krajem?.:WF Przyszedł więc Jefte ze starszyzną Gileadu. Lud ustanowił go zwierzchnikiem i wodzem swoim. Jefte powtórzył wszystkie swoje warunki w Mispa, w obecności Pana.9F Odpowiedziała Jeftemu starszyzna Gileadu: Niech Pan będzie świadkiem między nami. Z pewnością uczynimy według twego życzenia.8/F Odpowiedział Jefte starszyźnie Gileadu: Skoro każecie mi wrócić, aby walczyć z Ammonitami, jeżeli Pan mi ich wyda, zostanę waszym wodzem.D7F Odparła Jeftemu starszyzna Gileadu: Właśnie dlatego teraz zwróciliśmy się do ciebie. Pójdź z nami, ty pokonasz Ammonitów i zostaniesz wodzem nad wszystkimi mieszkańcami Gileadu.@6{F Czyż nie wyście mnie znienawidzili - odpowiedział Jefte starszyźnie Gileadu - i wyrzucili z domu mego ojca? Dlaczegóż to przybyliście do mnie teraz, kiedy popadliście w ucisk?f5GF Przyjdź! - rzekli do Jeftego - i bądź naszym wodzem, będziemy walczyć przeciw Ammonitom.n4WF A kiedy Ammonici napadli na Izraela, wówczas starszyzna Gileadu poszła szukać Jeftego w kraju Tob.93oF Niedługo potem Ammonici wydali wojnę Izraelowi.2F Jefte uciekł daleko od swoich braci i mieszkał w kraju Tob. Przyłączyli się do niego jacyś nicponie i z nim wychodzili do walki.c1AF Ale i żona Gileada urodziła mu synów. Gdy więc synowie tejże kobiety podrośli, wyrzucili Jeftego mówiąc do niego: Nie będziesz miał udziału w dziedzictwie naszego ojca, ponieważ jesteś synem obcej kobiety.m0 WF Jefte Gileadczyk był walecznym wojownikiem, a był on synem nierządnicy. Ojcem Jeftego był Gilead.0/[F Wówczas lud i wodzowie Gileadu mówili jeden do drugiego: Który z mężów podejmie się walki z Ammonitami, ten będzie wodzem nad wszystkimi mieszkańcami Gileadu. .F Tymczasem zgromadzili się Ammonici i rozbili obóz w Gileadzie. Zebrali się także Izraelici i rozłożyli się obozem w Mispa. -F I wyrzucili spośród siebie obcych bogów, których mieli, a służyli Panu. Wtedy nie mógł Pan dłużej znosić ucisku Izraela. ,F Zgrzeszyliśmy - odpowiedzieli Izraelici Panu - uczyń z nami, co się wyda słuszne w oczach twoich, jednakże dzisiaj wybaw nas!z+oF Idźcie! Krzyczcie do bogów, których sobie wybraliście! Niechżeż oni was wybawiają w czasie waszego ucisku!v*gF Tymczasem wyście Mnie opuścili i poszliście służyć cudzym bogom! Oto dlaczego nie wybawię was więcej.x)kF Sydończycy, Amalekici i Madianici uciskali was, a wyście wołali do Mnie, czy nie wybawiłem was z ich ręki?^(7F Rzekł wówczas Pan do Izraelitów. Kiedy Egipcjanie i Amoryci, Ammonici i Filistyni, 'F Wołali więc Izraelici do Pana w słowach: Zgrzeszyliśmy przeciwko Tobie, opuściliśmy bowiem Boga naszego, aby służyć Baalom.&F Ammonici przekraczali także Jordan, aby walczyć z pokoleniem Judy i Beniamina i z rodem Efraima. Wielki ucisk spadł na Izraelitów.K%F Trapili oni i uciskali Izraelitów, począwszy od tego roku przez osiemnaście lat, wszystkich Izraelitów, którzy mieszkali po tamtej stronie Jordanu w ziemi amoryckiej, leżącej w Gileadzie.x$kF Zapłonął zatem gniew Pana przeciwko Izraelowi, wskutek czego oddał On ich w ręce Filistynów i Ammonitów.]#5F Potem znów zaczęli Izraelici czynić to, co złe w oczach Pana. Służyli Baalom, Asztartom, jak również bogom Aramu, Sydonu i Moabu oraz bogom ammonickim i filistyńskim, a opuścili Pana i nie służyli Mu.+"SF Umarł Jair i pochowano go w Kamon.B!F Miał on trzydziestu synów, którzy jeździli na trzydziestu oślętach. Mieli przy tym trzydzieści miast, które jeszcze po dziś dzień noszą nazwę Osiedli Jaira - w ziemi Gilead.j OF Po nim powstał Jair z Gileadu, który sprawował sądy nad Izraelem przez dwadzieścia dwa lata.lSF Sprawował sądy nad Izraelem przez dwadzieścia trzy lata, po czym umarł i pochowano go w Szamir. 'F Po Abimeleku dla wybawienia Izraela powstał Tola, syn Puy, syna Dodo, mąż z pokolenia Issachara. Mieszkał on w Szamir, na górze Efraima.#F 9Również wszystkie złe czyny mężów z Sychem skierował Bóg na ich głowy. Tak wypełniło się przekleństwo Jotama, syna Jerubbaala. F 8Oto tak Bóg sprawił, że zło, które Abimelek wyrządził swemu ojcu, zabiwszy siedemdziesięciu swych braci, spadło na niego.^7F 7Kiedy mężowie izraelscy spostrzegli, że umarł Abimelek, odeszli każdy do siebie.;qF 6Natychmiast przywołał on swego giermka i rzekł: Dobądź miecza i zabij mnie, aby nie mówiono o mnie: "Kobieta go zabiła". Przebił go więc giermek mieczem, tak iż umarł._9F 5pewna kobieta zrzuciła na głowę Abimeleka kamień od żaren i rozbiła mu czaszkę.3F 4Abimelek podszedł pod samą twierdzę i począł ją zdobywać. Kiedy Abimelek zbliżył się do bram twierdzy chcąc podłożyć pod nią ogień,X+F 3W środku miasta znajdowała się twierdza dobrze obwarowana, w której znaleźli schronienie wszyscy mężczyźni i kobiety oraz wszyscy możni tego miasta. Zamknęli ją za sobą i weszli na dach twierdzy.DF 2Następnie ruszył Abimelek na Tebes, obległ je i zdobył. F 1Wszyscy więc jak jeden mąż, uciąwszy po gałęzi, szli za Abimelekiem i składali je dokoła podziemia. Następnie spalili ogniem podziemie i w ten sposób zginęli tam wszyscy mieszkańcy Migdal-Sychem, mężczyźni i kobiety w liczbie około tysiąca.F 0Sam więc Abimelek i cały jego lud udali się na wzgórze Salmon. Zabrał ze sobą siekierę, uciął gałąź z drzewa, a podniósłszy włożył sobie na ramiona i rzekł do swego otoczenia: "Co zobaczycie, że ja czynię, róbcie szybko za moim przykładem!"W)F /Doniesiono Abimelekowi, że [tam] się schronili wszyscy możni Migdal-Sychem.mUF .Kiedy to usłyszeli możni Migdal-Sychem, schronili się do podziemia świątyni boga -Berita.(KF -Przez cały ten dzień nacierał Abimelek na miasto, a zdobywszy je wymordował ludność, która w nim była, miasto zaś zburzył i porozrzucał na nim sól.+QF ,Podczas gdy Abimelek i jego hufce uderzyły na niego i stanęły pod bramą miasta, dwa inne hufce napadły na wszystkich tych, którzy byli w polu i pobiły ich.3F +Wystąpił więc na czele wojska, podzielił je na trzy hufce i zaczaił się w polu. Widząc lud wychodzący z miasta, uderzył na niego i pobił.OF *Nazajutrz jednak lud wyszedł na pole, i doniesiono o tym Abimelekowi.} uF )Po tym wypadku pozostał Abimelek w Arum, a Zebul, wypędziwszy Gaala i jego braci, zabronił im mieszkać w Sychem.u eF (Nacierał na niego Abimelek, gdy tamten przed nim uciekał. I wielu wojowników zginęło w drodze do bramy.U %F 'Gaal wyszedł na czele możnych z Sychem i rozpoczął bitwę z Abimelekiem.V 'F &Wtedy rzekł Zebul do niego: Gdzież są teraz twoje usta, które mówiły: Któż jest Abimelek, abyśmy mieli mu służyć? Czyż to nie ten lud, któremu okazałeś wzgardę? Wyjdź teraz i walcz z nim!# AF %Powtórnie zwrócił się Gaal mówiąc: Oto jacyś ludzie zstępują od strony Pępka Ziemi, podczas gdy inny oddział idzie drogą od Dębu Wieszczków.'IF $Gaal, ujrzawszy lud, zwrócił się do Zebula: Oto jacyś ludzie schodzą ze szczytu góry. Odpowiedział mu Zebul: To cień góry, a ty go bierzesz za ludzi.zoF #Gdy Gaal, syn Obeda, wyszedł i stanął w bramie miasta, wyszedł też i Abimelek z zasadzki wraz ze swym ludem.lSF "Wstał więc Abimelek i jego lud w nocy i w czterech miejscach uczynili zasadzkę przeciwko Sychem..WF !Rankiem, gdy słońce wzejdzie, wstań i uderz na miasto, a gdy on i lud, który z nim jest, zwróci się przeciwko tobie, uczynisz z nim to, co potrafi twoja ręka.[1F Wstań wobec tego w nocy ty i lud, który jest z tobą, i uczyń zasadzkę w polu.3F Chytrze wyprawił do Abimeleka posłów z wiadomością: Oto Gaal, syn Obeda, i jego bracia przybyli do Sychem i podburzyli miasto przeciwko tobie.gIF Słowa Gaala, syna Obeda, usłyszał Zebul, przełożony tego miasta, i uniósł się gniewem.F Gdybyż mi kto dał do rąk ten lud, to usunąłbym Abimeleka! Powiedziałbym do Abimeleka: Weź swoje wojsko, a wychodź!{qF Rzekł też Gaal, syn Obeda: Kimże jest Abimelek, a i czym Sychem, abyśmy mieli mu służyć? Czyż nie jest on synem Jerubbaala, a Zebul jego urzędnikiem? Służcie raczej ludziom Chamora, ojca Sychem. Dlaczego mielibyśmy służyć jemu?.WF Wyszedłszy na pole, zrywali winogrona i tłoczyli je urządzając zabawy. Weszli też do świątyni swoich bogów, gdzie jedli i pili oraz złorzeczyli Abimelekowi.~F W dodatku Gaal, syn Obeda, przyszedł do Sychem w towarzystwie swoich braci i pozyskał sobie zaufanie możnych z Sychem.}/F A więc możni z Sychem zrobili zasadzkę na szczycie góry i napadali na każdego, kto przechodził tamtą drogą. Doniesiono o tym Abimelekowi.|}F po to, by pomszczona została zbrodnia dokonana na siedemdziesięciu synach Jerubbaala i aby [odpowiedzialność za] krew ich spadła na Abimeleka, ich brata, który ich wymordował, i na możnych z Sychem, którzy mu pomagali w zabiciu jego braci.{F Następnie Bóg zesłał ducha niezgody między Abimelekiem a możnymi z Sychem, i możni z Sychem zbuntowali się przeciwko AbimelekowiCzF Abimelek sprawował władzę nad Izraelem przez trzy lata.xykF Potem Jotam uciekł i ukrył się; udał się do Beer i tam zamieszkał z obawy przed bratem swoim Abimelekiem.=xuF Jeśli zaś nie, niech ogień wyjdzie z Abimeleka i pochłonie możnych z Sychem i grodu Millo, i niech ogień wyjdzie z możnych Sychem i grodu Millo i niech pochłonie Abimeleka.+wQF Jeśliście zgodnie z prawdą i prawem postąpili dziś względem Jerubbaala i jego rodu, w takim razie radujcie się z Abimeleka, a on niechaj z was się cieszy.|vsF wyście dziś powstali przeciwko rodowi mego ojca, wyście wymordowali synów jego, siedemdziesięciu mężów na jednym kamieniu, wyście obrali Abimeleka, syna jego niewolnicy, na króla nad możnymi z Sychem, dlatego że jest waszym bratem!vugF Oto podczas gdy ojciec mój walczył za was, gdy życie swoje narażał, aby was wybawić z rąk Madianitów,DtF A zatem czyście zgodnie z prawdą i z prawem postąpili, obrawszy królem Abimeleka? Czyście się dobrze obeszli z Jerubbaalem i jego rodem? Czyście docenili dobrodziejstwa jego ręki?`s;F Odpowiedział krzew cierniowy drzewom: "Jeśli naprawdę chcecie mnie namaścić na króla, chodźcie i odpoczywajcie w moim cieniu! A jeśli nie, niech ogień wyjdzie z krzewu cierniowego i spali cedry libańskie".ar=F Wówczas rzekły wszystkie drzewa do krzewu cierniowego: "Chodź ty i króluj nad nami!"q/F Krzew winny im odpowiedział: "Czyż mam się wyrzec mojego soku, rozweselającego bogów i ludzi, aby pójść i kołysać się ponad drzewami?"Up%F Następnie rzekły drzewa do krzewu winnego: "Chodź ty i króluj nad nami!"o)F Odpowiedziało im drzewo figowe: "Czyż mam się wyrzec mojej słodyczy i wybornego mego owocu, aby pójść i kołysać się ponad drzewami?"[n1F Z kolei zwróciły się drzewa do drzewa figowego: "Chodź ty i króluj nad nami!"m-F Odpowiedziała im oliwka: "Czyż mam się wyrzec mojej oliwy, która służy czci bogów i ludzi, aby pójść i kołysać się ponad drzewami?"flGF Zebrały się drzewa, aby namaścić króla nad sobą. Rzekły do oliwki: "Króluj nad nami!" ~}||W{SzKyxx;wwv`uttsQrqppoenVmwllXkk$jiiHhhHgxfUee'dd!bb_a``m__a^W^]\[ZZIYY9XX WeVV U?TSS9RR PPoONN_M{L6KsJJ/II"HcGG$F]EEDCBB/A@??+=<<_;;:]9888766F544}322\11@00j//..8-a,+++))C(''$&{%%L$k##5"z"! Ale~0ux pci@z'  s  | 6 wI: d}p wPNoemi miała powinowatego, krewnego jej męża, człowieka bardzo zamożnego z rodziny Elimeleka. Nazywał się Booz."o APWróciła więc Noemi, a z nią była Rut Moabitka, jej synowa, która przyszła z ziemi Moabu. Przyszły zaś do Betlejem na początku żniw jęczmienia.,n UPPełna wyszłam, a pustą sprowadził mnie Pan. Czemu nazywacie mnie Noemi, gdy Pan wydał świadectwo przeciw mnie, a Wszechmogący uczynił mnie nieszczęśliwą?}m wPPowiedziała do nich: Nie nazywajcie mnie Noemi, ale nazywajcie mnie Mara, bo Wszechmogący napełnił mnie goryczą.l /PPoszły we dwie, aż doszły do Betlejem. A gdy weszły do Betlejem, zawrzało o nich w całym mieście, a kobiety mówiły: Więc to jest Noemi!ok [PNoemi widząc, że Rut uporczywie obstaje przy tym, aby iść z nią, przestała mówić do niej o tym.!j ?PGdzie ty umrzesz, tam ja umrę i tam będę pogrzebana. Niech mi Pan to uczyni i tamto dorzuci, jeśli coś innego niż śmierć oddzieli mnie od ciebie!|i uPOdpowiedziała Rut: Nie nalegaj na mnie, abym opuściła ciebie i abym odeszła od ciebie, gdyż: gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę, gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam, twój naród będzie moim narodem, a twój Bóg będzie moim Bogiem.h POto twoja szwagierka wróciła do swego narodu i do swego boga - powiedziała Noemi do Rut - wracaj i ty za twą szwagierką.pg ]PZnowu zaczęły głośno płakać. Potem Orpa ucałowała swoją teściową, a Rut pozostała przy niej.\f 5P to czyż czekałybyście na nich aż dorosną, czyż dla nich wyrzekłybyście się małżeństwa? Nie, moje córki, jestem bowiem jeszcze nieszczęśliwsza od was, gdyż podniosła się przeciw mnie dłoń Pana.Fe  P Wróćcie, córki moje, odejdźcie, jestem bowiem zbyt stara, aby wyjść za mąż. A jeślibym nawet powiedziała: mam nadzieję, że jeszcze tej nocy będę miała męża i zrodzę synów,d 9P Noemi powiedziała: Wróćcie, moje córki, czemu idziecie ze mną? Czyż mam jeszcze w swoim łonie synów, którzy mogliby zostać waszymi mężami?Cc P mówiąc do niej: Nie, my wrócimy z tobą do twego narodu.b !P Niech Pan sprawi, abyście osiągnęły spokojne miejsce, każda w domu swego męża! Ucałowała je, ale one zaczęły głośno płakać,Ra !PPowiedziała Noemi do obu swych synowych: Odejdźcie, wróćcie każda do domu swej matki, a Pan niech postępuje z wami według swej dobroci, tak jak wy postępowałyście wobec zmarłych i wobec mnie!`  PWyszła z tej miejscowości, którą tam zamieszkiwała, obie jej synowe z nią, i wyruszyły w drogę powrotną do ziemi Judy.#_ CPWyruszyła więc Noemi i z nią jej synowe, aby wrócić z ziemi Moabu, ponieważ usłyszała w ziemi Moabu, że Pan nawiedził swój lud, dając mu chleb.^ {PObaj - tak Machlon, jak i Kilion - również zmarli, a kobieta pozostała, przeżywszy obu swych synów i swego męża.]  POni wzięli sobie za żony Moabitki: jedna nazywała się Orpa, druga nazywała się Rut. Mieszkali tam około dziesięciu lat.P\ PElimelek, mąż Noemi, zmarł, a Noemi pozostała ze swymi dwoma synami.B[ PNazywał się ten człowiek Elimelek, jego żona - Noemi, jego dwaj synowie - Machlon i Kilion. Byli oni Efratejczykami z Betlejem judzkiego. Przybyli na ziemię Moabu i tam zamieszkali.;Z uPW czasach, gdy rządzili sędziowie, nastał głód w kraju. Z Betlejem judzkiego wyszedł pewien człowiek ze swoją żoną i swymi dwoma synami, aby osiedlić się w ziemi Moabu.gYIFW owych dniach nie było króla w Izraelu. Każdy czynił to, co było słuszne w jego oczach.XFWówczas rozeszli się stamtąd Izraelici, każdy do swego pokolenia i do swego rodu, a stamtąd każdy na swoje dziedzictwo.IW FBeniaminici tak uczynili, i z tych, co tańczyły, uprowadzili sobie żony odpowiednio do swej liczby. Następnie odeszli, wrócili na swoje dziedzictwo, a zbudowawszy miasta mieszkali w nich.\V3FA gdy ojcowie ich lub bracia przyjdą do nas ze skargą, powiemy im: Zmiłujcie się nad nimi, bośmy nie zdobyli dla każdego z nich żony na wojnie, a wyście im ich też nie dali, bo wtedy byście byli winni.?UyFWypatrujcie, gdy córki Szilo pójdą gromadnie do tańca. Wyszedłszy z winnic niech każdy uprowadzi dla siebie żonę spośród córek Szilo, a potem wracajcie do ziemi Beniamina._T9FNakazali więc Beniaminitom, co następuje: Idźcie, a zróbcie zasadzkę w winnicach.'SIFRzekli: Oto co roku jest święto Pańskie w Szilo. Leży ono na północ od Betel, na wschód od drogi wiodącej z Betel do Sychem, a na południe od Lebony.R%FMy jednak nie możemy im dać córek naszych za żony. Przysięgli to bowiem Izraelici: Niech będzie przeklęty, kto da żonę Beniaminowi.lQSFNadto powiedzieli: Jak zachować resztę Beniamina, aby pokolenie nie uległo zagładzie w Izraelu?#PAFRzekli więc starsi zgromadzenia: Co uczynimy, aby sprowadzić żony dla tych, którzy pozostali, gdyż zgładzone zostały kobiety w pokoleniu Beniamina?_O9FA lud litował się nad Beniaminem, że Pan uczynił wyrwę w pokoleniach izraelskich.N)FWówczas wrócili Beniaminici i dano im za żony zachowane przy życiu kobiety z Jabesz w Gileadzie, lecz nie było ich dosyć dla wszystkich. M F Następnie całe zgromadzenie wysłało przedstawicieli do synów Beniamina, zebranych na skale Rimmon, aby oznajmili im pokój.HL F I znaleźli wśród mieszkańców Jabesz w Gileadzie czterysta młodych dziewic, które nie obcowały z mężczyznami, i przyprowadzili je do obozu w Szilo, znajdującego się w ziemi Kanaan.KF W ten sposób postąpicie: Obłożycie klątwą każdego mężczyznę i każdą kobietę, która obcowała z mężczyzną.?JyF Zgromadzenie więc wysłało tam dwanaście tysięcy walecznych mężów, nakazując im: Idźcie, a pobijcie mieszkańców Jabesz w Gileadzie ostrzem miecza, także kobiety i dzieci.nIWF Gdy bowiem przeliczono lud, stwierdzono, że nie było tam nikogo z mieszkańców Jabesz w Gileadzie./HYFRzekli wówczas: Któreż to z pokoleń izraelskich nie przybyło do Pana w Mispa? [Stwierdzono, że] oto z Jabesz w Gileadzie nikt nie przybył do obozu na zebranie.G)FCo uczynimy, aby pozostałym dostarczyć kobiet, gdyż my związani jesteśmy przysięgą wobec Pana, że nie damy im córek naszych za żony?vFgFIzraelici żałowali Beniamina, brata swego, i mówili: Odcięte zostało dzisiaj jedno pokolenie od Izraela.{EqFNastępnie rzekli Izraelici: Które ze wszystkich pokoleń izraelskich nie przybyło na zgromadzenie przed Panem? Związano się bowiem uroczystą przysięgą przeciwko temu, kto nie przybędzie do Pana w Mispa, w słowach: Śmierć poniesie!lDSFNazajutrz lud wstał i zbudował tam ołtarz, na którym złożył całopalenia i ofiary biesiadne.yCmFMówili: Panie, Boże Izraela, dlaczegoż zdarzyło się to w Izraelu, że dzisiaj ubyło w nim jedno pokolenie?B FUdał się więc lud do Betel, gdzie trwał przed Bogiem aż do wieczora, podnosząc lament i zalewając się gorzkimi łzami.wA kFMężowie izraelscy złożyli w Mispa taką przysięgę: Nikt z nas nie wyda swej córki za żonę Beniaminowi.U@%F0Potem mężowie izraelscy powrócili do Beniaminitów w mieście, zabili ostrzem miecza od mężczyzn do bydła, i wszystko, co znaleźli. Spalili też wszystkie pozostałe miejscowości, jakie napotkali.?yF/Tylko sześciuset mężów mogło się schronić na pustyni na skale Rimmon, gdzie pozostawali przez cztery miesiące.>F.Wszystkich z Beniamina poległo tego dnia dwadzieścia pięć tysięcy mężów dobywających miecza. Byli to wszyscy mężowie waleczni.O=F-Z tych zaś, którzy uciekali w kierunku pustyni, ku skale Rimmon, zabili na drogach pięć tysięcy mężów. Dopędzili następnie tych koło Gideom, gdzie znów zabili ich około dwóch tysięcy.d<CF,Wtedy poległo z [pokolenia] Beniamina osiemnaście tysięcy mężów, mężów walecznych.f;GF+Okrążyli więc Beniamina ścigając go ustawicznie i pokonali go przed Gibea, ku wschodowi.7:iF*Poczęli więc uciekać przed mężami izraelskimi drogą ku pustyni, lecz wojownicy ich dognali. Także ci, co wybiegli z miasta, kładli ich trupem, [wziąwszy] do środka.9 F)Mężowie izraelscy natarli teraz, a mężowie z Beniamina przerazili się widząc, że spadło na nich wielkie nieszczęście.&8GF(Lecz gdy słup dymu zaczął się unosić z miasta jako znak, Beniamin się obrócił i zobaczył - a oto płomienie z całego miasta wznoszą się ku niebu.]75F'Wtedy to mężowie izraelscy cofnęli się podczas walki. Beniamin zaś położył trupem z Izraela - do trzydziestu ludzi, mówiąc do siebie: Naprawdę doznają od nas wielkiej klęski jak w poprzedniej bitwie. 6F&Mężowie bowiem izraelscy umówili się z tymi, którzy byli ukryci w zasadzce, że mieli oni z miasta wypuścić dym jako znak.55F%Tymczasem wypadli ci poukrywani w zasadzce, uderzyli na Gibea, wpadłszy do środka pozabijali ostrzem miecza wszystkich przebywających w mieście.%4EF$Wtedy Beniaminici ujrzeli swoją klęskę. Mężowie bowiem izraelscy cofali się na placu boju przed Beniaminem, licząc na zasadzkę uczynioną pod Gibea.%3EF#Oto tak poraził Pan Beniaminitów wobec Izraela. Dnia tego Izraelici zabili dwadzieścia pięć tysięcy stu z Beniamina - wszystkich dobywających miecza.K2F"Dziesięć tysięcy wyborowych wojowników z całego Izraela stanęło naprzeciw Gibea. Była to bitwa zażarta. Beniaminici zaś nie spodziewali się, że miało ich spotkać to nieszczęście.#1AF!I wtedy, podczas gdy [trzon] wojska izraelskiego uszykował się w Baal-Tamar, zaczajone wojska izraelskie wyszły z ukrycia, mianowicie z równiny Gibea.+0QF Mówili zaś Beniaminici do siebie: I tym razem poniosą klęskę jak poprzednio. Izraelici zaś mówili: Uciekajmy, a odciągniemy ich daleko od miasta na drogi.!/=FBeniaminici wyszli naprzeciw wojska i pozwolili odciągnąć się od miasta, gdzie zaczęli kłaść trupem wojowników jak za pierwszym i drugim razem po drogach, z których jedna prowadziła do Betel, a druga do Gibea, i po polach, tak że zabili około trzydziestu Izraelitów. . FTrzeciego dnia wystąpili Izraelici do walki z Beniaminitami i podobnie jak pierwszy i drugi raz ustawili szyki naprzeciw Gibea.F-FWówczas Izrael przygotował zasadzki zewsząd dokoła Gibea.,Fktórą w tym czasie obsługiwał Pinchas, syn Eleazara, syna Aarona), mówiąc: Czyż jeszcze mamy wyruszyć do walki z potomkami Beniamina, braćmi naszymi, czy też mamy jej zaniechać? Odpowiedział im na to Pan: Idźcie, jutro bowiem wydam ich wam w ręce._+9FNastępnie pytali się Izraelici Pana (była tam bowiem wówczas Arka Przymierza Boga,S*!FWówczas wszyscy Izraelici i cały lud udali się do Betel, gdzie płacząc trwali przed Panem i dnia tego pościli aż do wieczora, składając ofiary całopalne i ofiary biesiadne przed obliczem Pana. )FA Beniaminici wypadłszy z Gibea i tym razem porazili spośród Izraelitów osiemnaście tysięcy - wszystkich dobywających miecza.;(sFI drugiego dnia napadli Izraelici na Beniaminitów.['1FWtedy Izraelici poszli i płacząc przed Panem aż do wieczora, pytali się Pana, mówiąc: Czyż mamy dalej walczyć z Beniaminitami, braćmi naszymi? Pan im odpowiedział: Wystąpcie przeciwko nim!&{FWzmocniwszy się mężowie izraelscy przygotowali szyki do boju na tym samym miejscu, gdzie walczyli dnia poprzedniego.e%EFLecz Beniaminici wypadli z Gibea i dnia tego porazili dwadzieścia dwa tysiące Izraelitów.k$QFPotem Izraelici, przygotowawszy szyki przeciw Beniaminitom, stanęli gotowi do boju przeciw Gibea.P#FO świcie wyruszyli Izraelici w drogę i rozbili obóz naprzeciw Gibea.E"FPowstali więc i poszli do Betel, aby zasięgnąć rady u Boga. Tam mówili Izraelici: Który z nas najpierw wystąpi do boju z Beniaminitami? - Juda wystąpi pierwszy - odpowiedział Pan.!FMężów zaś izraelskich naliczono - wyjąwszy Beniaminitów - czterysta tysięcy dobywających miecza, samych wojowników.7 iFW całym tym wojsku było siedmiuset mężów wyborowych, nie używających w boju prawej ręki, i każdy z nich ciskał z procy kamieniem tak celnie, że włosa nie chybił.Y-FTego dnia naliczono Beniaminitów, przybyłych ze swoich osiedli, dwadzieścia sześć tysięcy mężów dobywających miecza, nie licząc mieszkańców Gibea, .r_FCo więcej, Beniaminici poopuszczali swoje osiedla, zgromadzili się w Gibea, aby ruszyć na Izraelitów.9mF Wydajcie teraz tych mężów przewrotnych z Gibea, abyśmy ich zgładzili i tak wyplenili zło z Izraela. Ale Beniaminici nie chcieli słuchać głosu swych braci, Izraelitów.!F Pokolenia izraelskie porozsyłały posłów do wszystkich Beniaminitów, aby im donieść: Cóż to za zbrodnię popełniono między wami?Y-F Tak zebrali się przeciwko temu miastu wszyscy ludzie izraelscy jak jeden mąż.9F Z każdego pokolenia Izraela wybierzemy po dziesięciu mężów ze stu, po stu z tysiąca i tysiąc z dziesięciu tysięcy. Będą się troszczyć o żywność dla wojska, które wyruszy pomścić na Gibea w pokoleniu Beniamina bezeceństwo, którego się dopuszczono w Izraelu.PF A oto teraz tak postąpimy z miastem Gibea. Los jego jest przesądzony!wiFWystąpili wszyscy jednomyślnie, mówiąc: Nikt z nas nie odejdzie do swego namiotu ani nie uda się do domu!^7FWszyscy zebrani tu Izraelici naradźcie się i już tutaj poweźmijcie postanowienie!1]FZabrałem więc moją żonę, rozciąłem na kawałki, które porozsyłałem do wszystkich dzielnic dziedzictwa izraelskiego. Popełniono bowiem bezeceństwo w Izraelu.1]FMężowie z Gibea wystąpili przeciwko mnie i w nocy otoczyli dom, w którym przebywałem, z zamiarem pozbawienia mnie życia. Żonę moją tak zgwałcili, że umarła.<sFWówczas lewita, małżonek owej zamordowanej kobiety, zabrał głos, mówiąc: Przybyłem z moją żoną do Gibea, które należy do [pokolenia] Beniamina, aby tam spędzić noc. FBeniaminici usłyszeli, że Izraelici zebrali się w Mispa. Rzekli wówczas Izraelici: Opowiedzcie nam, jak dokonano tej zbrodni!0[FPrzywódcy całego narodu, wszystkie pokolenia Izraela brały udział w zebraniu ludu Bożego - a było ich czterysta tysięcy mężów pieszych, dobywających miecza. 3FWtedy wyszli wszyscy Izraelici i jak jeden mąż zgromadzili się jednomyślnie od Dan aż do Beer-Szeby wraz z krainą Gilead przed Panem w Mispa.9FA wszyscy, którzy to widzieli, mówili: Nigdy podobnej rzeczy nie było i nie widziano, od kiedy Izraelici opuścili Egipt, aż do dnia dzisiejszego.FPrzybywszy do domu, wziął nóż, i zdjąwszy żonę swoją, rozciął ją wraz z kośćmi na dwanaście sztuk i rozesłał po wszystkich granicach izraelskich. Wysłańcom swoim dał następujące polecenie: Czy kiedykolwiek widziano podobną rzecz, począwszy od dnia, kiedy Izraelici wyszli z Egiptu, aż do dnia dzisiejszego? Zastanówcie się, naradźcie się i wypowiedzcie!$CFWstań, a pojedziemy! - rzekł do niej, lecz ona nic nie odpowiadała. Usadowiwszy ją przeto na ośle, zabrał się ów człowiek i wracał do swego domu.1 ]FPan jej, wstawszy rano, otworzył drzwi domu i wyszedł chcąc wyruszyć w dalszą drogę, i ujrzał kobietę, swoją żonę, leżącą u drzwi domu z rękami na progu. FKobieta owa, wracając o świcie, upadła u drzwi owego męża, gdzie był jej pan, i pozostała tam aż do chwili, gdy poczęło dnieć. FMężowie ci nie chcieli go usłuchać. Człowiek ten zatem zabrawszy swoją żonę wyprowadził ją na zewnątrz. A oni z nią obcowali i dopuszczali się na niej gwałtu przez całą noc aż do świtu. Puścili ją wolno dopiero wtedy, gdy wschodziła zorza.< sFOto jest tu córka moja, dziewica, oraz jego żona, wyprowadzę je zaraz, obcujcie z nimi i róbcie, co wam się wyda słuszne, tylko mężowi temu nie czyńcie tego bezeceństwa.N FCzłowiek ów, gospodarz domu, wyszedłszy do nich rzekł im: Nie, bracia moi, proszę was, nie czyńcie tego zła, albowiem człowiek ten wszedł od mego domu, nie popełniajcie tego bezeceństwa.r_FTymczasem, gdy oni rozweselali swoje serca, przewrotni mężowie tego miasta otoczyli dom, a kołacząc we drzwi rzekli do starca, gospodarza owego domu: Wyprowadź męża, który przekroczył próg twego domu, chcemy z nim obcować.dCFPrzyprowadził go więc do swego domu, osłom dał obrok, po czym umyli nogi, jedli i pili.{qFBądź spokojny - rzekł starzec - pozwól mi zaradzić wszystkim twoim potrzebom, ale nie spędzaj nocy na ulicy.=uFMamy słomę i żywność dla naszych osłów oraz chleb i wino dla siebie, dla twej służebnicy i dla tego młodego człowieka, który idzie z twoim sługą. Nie brak mi niczego.CFTen odparł: Wracamy z Betlejem judzkiego w strony góry Efraima, skąd pochodzę. Odwiedziłem Betlejem judzkie, a teraz wracam do domu i nie mam nikogo, kto by mnie przyjął pod dach.wiFPodniósł oczy i zauważył podróżnego na placu. Dokąd idziesz i skąd przybyłeś? - zapytał go starzec.A}FTymczasem pewien starzec wracał wieczorem ze swojej pracy w polu. Człowiek ten pochodził z góry Efraima i w Gibea był przybyszem, gdyż mieszkańcy tego miasta byli Beniaminitami.;qFSkręcili więc tam, aby przenocować w Gibea. [Lewita], wszedłszy do miasta, zatrzymał się na placu, gdyż nie było nikogo, kto by ich przyjął do domu i udzielił noclegu.nWFRuszyli więc dalej. Tymczasem słońce im zaszło przy Gibea, które należy do pokolenia Beniamina.+F Nadto rzekł jeszcze do swego sługi: Jedźmy i starajmy się dotrzeć do jednej z tych miejscowości, aby przenocować, do Gibea albo do Rama.~!F Lecz jego pan dał mu taką odpowiedź: Nie skręcajmy do miasta cudzoziemców, nie pochodzących z rodu Izraela, ale idźmy aż do Gibea.)}MF Gdy mijali Jebus, a dzień się już bardzo nachylił, rzekł sługa do swego pana: Chodź, proszę, a skręcimy do tego miasta Jebusytów i przenocujemy w nim.?|yF Lecz człowiek ten odmówił pozostania na noc, ruszył w drogę i przybył aż do Jebus - to jest do Jerozolimy. Miał ze sobą dwa osły obładowane oraz swoją żonę .A{}F I wstał ów mąż, aby udać się w drogę wraz ze swą żoną i sługą, gdy teść, ojciec młodej kobiety, rzekł do niego: Oto dzień się nachylił już ku wieczorowi, pozostań więc na noc tutaj, a niech serce twoje się raduje. Jutro wczesnym rankiem wyprawicie się w drogę i udasz się do swego domu.`z;FDnia piątego wstał znów bardzo wcześnie chcąc wyruszyć w drogę. I znów ojciec młodej kobiety powiedział do niego: Posil się przedtem, proszę cię. I zwlekali aż do schyłku dnia, biesiadując we dwóch.yFGdy człowiek ten mimo to wstał, chcąc przecież wybrać się w drogę, teść przymusił go, tak że pozostał tam jeszcze jedną noc.6xgFGdy zasiedli do stołu i posilali się obaj razem, i pili, ojciec młodej kobiety rzekł do jej męża: Zostań, proszę, jeszcze przez noc, a niech serce twoje się raduje., przyłączył się do oddziału.^f7FOdpowiedzieli mu: Milcz! Przyłóż rękę do ust i pójdź z nami. Będziesz dla nas ojcem i kapłanem. Czyż nie lepiej ci być kapłanem całego pokolenia i rodu izraelskiego aniżeli w domu jednego człowieka?8ekFCi więc, wszedłszy do wnętrza domu Miki, wzięli posążek rzeźbiony wraz z efodem i terafim oraz posążek ulany z metalu, na co rzekł do nich kapłan: Cóż wy robicie?dFpięciu owych mężów, którzy wywiadywali się o kraj, weszło do wnętrza, wzięło posążek rzeźbiony wraz z efodem i terafim oraz posążek ulany z metalu. A kapłan stał na progu u drzwi razem z owymi sześciuset mężami uzbrojonymi do boju.ccAFPodczas gdy sześciuset uzbrojonych do boju stało u progu - byli oni spośród Danitów -Sb!FSchodząc wstąpili do domu młodego lewity, do domu Miki i pozdrowili go.aFPięciu zaś owych mężów, którzy się wywiadywali o ziemię Lajisz, odezwało się do swych braci mówiąc: Wiecie, że w [jednym] z tych domów znajduje się efod i terafim oraz posążek rzeźbiony i ulany z metalu? Wiecie więc, co macie czynić.D`F Stamtąd ruszyli na górę Efraima i przyszli do domu Miki.A_}F Będąc w drodze rozbili swój obóz przy judzkim Kiriat-Jearim. Oto dlaczego jeszcze po dziś dzień miejsce to nazywa się Obozem Dana. Znajduje się ono na zachód od Kiriat-Jearim.r^_F Wyruszyło więc stamtąd, z pokolenia Dana, z Sorea i Esztaol, sześciuset mężów uzbrojonych do boju.*]OF Gdy tam dotrzecie, znajdziecie lud bez obrony i ziemię przestronną. Pan dał wam w ręce miejsce, któremu nie brakuje niczego, co tylko można mieć na ziemi.K\F Wstańcie, a wyruszymy przeciwko nim - rzekli - widzieliśmy bowiem ziemię, która jest bardzo dobra. Czemu siedzicie tu nie dbając o nic? Nie wahajcie się wyruszyć, aby zdobyć tę ziemię.f[GFWrócili więc do swoich braci, do Sorea i Esztaol, a ci zapytali ich: Cóż nam przynosicie?UZ%FOdeszło więc owych pięciu mężów i przybyli do Lajisz, gdzie ujrzeli lud tam osiadły, mieszkający bezpiecznie na sposób Sydończyków, spokojny i ufny, gdyż nie było nikogo, kto by napadał na ich ziemię ani się pokusił o ich królestwo. W dodatku Sydończycy byli daleko i nie utrzymywali żadnych stosunków z Aramem.tYcFIdźcie w pokoju - odpowiedział im kapłan - gdyż podróż, którą podjęliście, jest pod opieką Pana. XFZapytaj wobec tego Boga o radę - odpowiedzieli mu - abyśmy poznali, czy podróż, którą podjęliśmy, poszczęści się nam. -{WqFOdpowiedział im: Tak a tak postanowił Mika co do mojej osoby, najął mnie, abym służył u niego jako kapłan.,VSFGdy byli blisko domu Miki, poznali głos młodego lewity i zboczywszy tam z drogi, zapytali go: Któż cię tu sprowadził? Co ty tu robisz? Co tu jest dla ciebie?U9FWyprawili więc synowie Dana z granic swoich z pokolenia swego pięciu mężów, mężów walecznych z Sorea i Esztaol, aby przeszukiwali i badali ziemię. Rzekli do nich: Idźcież, a przebadajcie ziemię! Przyszli więc na górę Efraima, aż do domu Miki, i tam przenocowali.LT FW tym czasie nie było króla w Izraelu, toteż pokolenie Dana szukało sobie podówczas ziemi na mieszkanie, gdyż aż do tego dnia nie została mu wydzielona ziemia wśród pokoleń izraelskich.lSSF Rzekł wówczas Mika: Teraz wiem, że mi Pan będzie błogosławił, gdyż mam lewitę za kapłana. RF Mika wprowadził w czynności kapłańskie owego lewitę, tak że ów młodzieniec był dla niego kapłanem i mieszkał w domu Miki.Q F Spodobało się owemu lewicie zamieszkać z tym mężem i młody ów człowiek stał się dla niego jakby jednym z jego synów.7PiF Zostań u mnie - rzekł do niego Mika - i bądź mi ojcem i kapłanem, za to dam ci każdego roku dziesięć srebrników, gotowe szaty i wyżywienie. .OF Wtedy Mika rzekł do niego: Skąd przychodzisz? Odpowiedział mu: Jestem lewitą z Betlejem judzkiego i szukam miejsca, aby zamieszkać.1N]FCzłowiek ten opuścił miasto Betlejem w Judzie, aby zamieszkać jako przybysz tam, gdzie mu się przytrafi. Podróżując doszedł aż do góry Efraima, do domu Miki.|MsFBył pewien młody człowiek w Betlejem judzkim, z pokolenia . Był on lewitą i mieszkał tam jako przybysz.fLGFZa dni owych nie było króla w Izraelu i każdy czynił to, co było słuszne w jego oczach.2K_FMika miał u siebie sanktuarium, następnie sprawił efod i terafim oraz wprowadził jednego ze swych synów w czynności kapłańskie, tak że był dla niego kapłanem.[J1FAle on zwrócił owo srebro swojej matce. Matka zaś wziąwszy [dwieście] syklów srebra, dała je złotnikowi. On zaś uczynił z nich posążek rzeźbiony i ulany z metalu, który był potem w domu Mikajehu. IFZwrócił więc swej matce tysiąc sto [syklów] srebra, na co rzekła matka: Zaprawdę, srebro to poświęciłam Panu; z ręki mojej [jest ono przeznaczone] dla mego syna, aby z niego uczyniono posążek rzeźbiony i ulany z metalu. Oto teraz ci je oddaję.H9FRzekł on do swojej matki: Tysiąc sto [syklów] srebra, które ci ukradziono i z powodu których przeklinałaś i mówiłaś tak, iż słyszałem - oto srebro to jest u mnie, to ja właśnie je wziąłem. I rzekła jego matka: Niech syn mój będzie błogosławiony przez Pana!:G sFW górach Efraima był człowiek imieniem Mikajehu.NFFBracia jego i cały ród jego ojca przybyli, aby go zabrać. Wróciwszy, pochowali go między Sorea i Esztaol, w grobie Manoacha, jego ojca. Przez lat dwadzieścia sprawował on sądy nad Izraelem.%EEFNastępnie rzekł Samson: Niech zginę wraz z Filistynami. Gdy się zatem oparł o nie mocno, dom runął na władców i na cały lud, który w nim był zebrany. Tych, których wówczas zabił sam ginąc, było więcej aniżeli tych, których pozabijał w czasie całego swego życia. DFUjął więc Samson obie kolumny, na których stał cały dom, oparł się o nie: o jedną - prawą ręką, o drugą - lewą ręką.HC FWtedy wezwał Samson Pana mówiąc: Panie Boże, proszę Cię, wspomnij na mnie i przywróć mi siły przynajmniej na ten jeden raz! Boże, niech pomszczę raz jeden na Filistynach moje oczy.LBFW domu tym było pełno mężczyzn i kobiet. Byli tam wszyscy władcy filistyńscy, a na dachu około trzech tysięcy mężczyzn i kobiet, którzy się przypatrywali Samsonowi, gdy ich zabawiał.A7FI rzekł Samson do chłopca, który go trzymał za rękę: Prowadź mnie i pozwól mi dotknąć kolumn, na których stoi dom, abym się o nie oparł.M@FGdy serca ich były pełne radości, powiedzieli: Przywołajcie Samsona, niech nas zabawia! Przyprowadzono więc Samsona z więzienia i zabawiał ich. Postawiono go potem między dwiema kolumnami.9?mFWidział to lud i sławił swego boga, wołając: Oto bóg nasz wydał w nasze ręce Samsona, wroga naszego, tego, który pustoszył nasz kraj i wielu spośród nas pozabijał.H> FWładcy zaś filistyńscy zebrali się, aby na cześć swego boga Dagona złożyć wielkie ofiary. Oddawali się radości i mówili: Oto bóg nasz wydał w nasze ręce Samsona, wroga naszego.O=FTymczasem włosy, niegdyś zgolone, poczęły mu odrastać na głowie.<9FWówczas Filistyni pojmali go, wyłupili mu oczy i zaprowadzili do Gazy, gdzie przykuty dwoma łańcuchami z brązu musiał w więzieniu mleć ziarno.,;SFZawołała więc: Filistyni nad tobą, Samsonie! On zaś ocknąwszy się rzekł: Wyjdę jak poprzednio i wybawię się. Nie wiedział jednak, że Pan go opuścił.9:mFTymczasem uśpiła go na kolanach i przywołała jednego z mężczyzn, aby mu ogolił siedem splotów na głowie. Wtedy zaczęła go obezwładniać, a jego siła opuściła go.9FDalila zrozumiawszy, że jej otworzył całe swe serce, posłała po władców filistyńskich z wiadomością: Przyjdźcie jeszcze raz, gdyż otworzył mi całe swoje serce. Przyszli więc do niej władcy filistyńscy, niosąc srebro w swoich rękach.8{Fwówczas otworzył przed nią całe swoje serce i wyznał jej: Głowy mojej nie dotknęła nigdy brzytwa, albowiem od łona matki jestem Bożym nazirejczykiem. Gdyby mnie ogolono, siła moja odejdzie, osłabnę i stanę się zwykłym człowiekiem.}7uFI gdy mu się tak każdego dnia naprzykrzała, że go przyprawiała o strapienie, a nawet o śmiertelne wyczerpanie,`6;FPo jakimś czasie rzekła znów do niego: Jak ty możesz mówić, że mnie kochasz, skoro serce twoje nie jest ze mną złączone? Oszukałeś mnie już trzy razy nie wyjaśniwszy mi, w czym tkwi twoja wielka siła.u5eFUśpiła go więc, następnie przywiązała siedem splotów włosów do motka nici, przybiła palikiem i zawołała na niego: Filistyni nad tobą, Samsonie! Ale on, ocknąwszy się ze snu, wyrwał palik, czółenko tkackie i motek nici.H4 F Wówczas rzekła Dalila do Samsona: Aż dotąd oszukiwałeś mnie i kłamałeś przede mną? Powiedzże mi wreszcie, czym cię można związać? Odpowiedział jej: Gdybyś związała siedem splotów mojej głowy z motkiem nici, a wpleciony w nić palik wbiła w ziemię, . A~~}}/|{zzIyJxwvv,uu+tsorsqq/poo=nmmmNllkljii^h1g@fee\dccebaR`__^]\[[ZYXXX WWWHW VV3UTTVSS`RR QQ0OOO NNMM'LKKNJJIHMHGrGFEEgDDDCC~BBKAA8@@;?r>==R< -+EX) M . c = =/3YZWóz dotarł na pole Jozuego z Bet-Szemesz i tam się zatrzymał. Leżał tam wielki kamień. Wóz drewniany porąbano, a krowy złożono Panu na ofiarę całopalną.2Z W Bet-Szemesz na równinie odbywały się żniwa pszenicy. Podniósłszy oczy żniwiarze dostrzegli Arkę i uradowali się jej widokiem.I1 Z Krowy poszły prostą drogą w kierunku Bet-Szemesz, a idąc tą samą drogą i rycząc nie zbaczały ani w prawo, ani w lewo. Filistyńscy władcy zaś szli za nimi aż do granic Bet-Szemesz.r0_Z Arkę Pańską umieścili na wozie, a także skrzynkę ze złotymi myszami i z podobiznami swoich guzów./}Z Ludzie uczynili w ten sposób: wzięli dwie mleczne krowy i zaprzęgli je do wozu. Cielęta od nich zatrzymali w oborze..!Z Zwrócicie jednak uwagę na to: jeżeli skieruje się ona do swego kraju, to jest do Bet-Szemesz, wiedzcie, że to On sprowadził na nas nieszczęście, a jeśli nie, to będziemy wiedzieli, że nie Jego ręka nas dotknęła, a to, co się stało, było przypadkiem.=-uZWeźmiecie potem Arkę Pańską i umieścicie ją na wozie, a wyroby ze złota, które oddać macie jako dar pokutny, umieścicie w skrzynce obok niej i tak poślecie ją w drogę.7,iZTeraz więc weźcie i przygotujcie nowy wóz i dwie mleczne krowy, które nie miały na sobie jarzma, zaprzęgnijcie krowy do wozów, cielęta od nich odprowadzicie do obory."+?ZDlaczego upieracie się w sercach waszych tak, jak upierali się Egipcjanie i faraon? Czy nie pozwolili im odejść dopiero wtedy, gdy ich [Pan] ukarał?9*mZSporządźcie podobizny guzów i podobizny myszy, które niszczą kraj, a oddajcie cześć Bogu Izraela; może odejmie rękę swą od was, od bogów waszych i od waszego kraju.W))ZZapytali się: Jakiż dar mamy złożyć? Odpowiedzieli: Według liczby władców filistyńskich pięć guzów złotych i pięć myszy złotych, ta sama bowiem plaga dotknęła was, jak i waszych władców.i(MZOdpowiedzieli: Jeśli macie odesłać Arkę Boga izraelskiego, nie odsyłajcie jej z niczym. Koniecznie trzeba dołączyć do niej dar pokutny. Wtedy wyzdrowiejecie i dowiecie się, dlaczego nie odstępuje od was Jego ręka.'5ZPotem zwołali Filistyni kapłanów i wieszczbiarzy mówiąc im: Co robić z Arką Pańską? Wskażcie nam, w jaki sposób odeślemy ją na miejsce?T& %ZPrzez siedem miesięcy Arka Pańska znajdowała się w ziemi filistyńskiej.q%]Z Ci, którzy nie umarli, byli dotknięci guzami, błagalne więc głosy wznosiły się z miasta ku niebu.$1Z Przez posłańców zwołali wszystkich władców filistyńskich. Powiedzieli do nich: Odeślijcie Arkę Boga izraelskiego i niech wróci na swoje miejsce, i nie naraża na śmierć mnie i mego ludu. Popłoch bowiem ogarnął całe miasto: bardzo tam zaciążyła ręka Boga.G# Z Wysłali więc Arkę Bożą do Ekronu. Gdy Arka Boża miała przybyć do Ekronu, zawołali jego mieszkańcy: Przynieśli mi Arkę Boga izraelskiego, aby mnie i lud mój oddać na zatracenie.9"mZ Gdy tylko ją przenieśli, ręka Pana dotknęła miasto wielkim uciskiem, zsyłając popłoch na mieszkańców miasta, tak na małych, jak i wielkich: wystąpiły na nich guzy.r!_ZZwołali więc do siebie zebranie wszystkich władców filistyńskich pytając: Co mamy uczynić z Arką Boga izraelskiego? Odpowiedzieli: Arkę Boga izraelskiego trzeba przenieść do Gat. I przeniesiono tam Arkę Boga izraelskiego.F ZMieszkańcy Aszdodu widząc, co się dzieje, oświadczyli: Nie może zostać Arka Boga izraelskiego wśród nas, gdyż twardą się okazała ręka Jego nad nami i nad bogiem naszym Dagonem.ZRęka Pańska zaciążyła nad mieszkańcami Aszdodu i przeraziła ich. Ukarał On guzami tak mieszkańców Aszdodu, jak i jego okolic. ZDlatego właśnie kapłani Dagona i wszyscy wstępujący do domu Dagona nie depczą progu Dagona w Aszdodzie do dnia dzisiejszego.q]ZAle gdy następnego dnia wstali wczesnym rankiem, zauważyli, że Dagon znów leży twarzą do ziemi przed Arką Pańską, a głowa Dagona i dwie dłonie rąk są odcięte na progu, na swoim miejscu pozostał jedynie tułów Dagona.[1ZGdy wczesnym rankiem mieszkańcy Aszdodu wstali oto Dagon leżał twarzą do ziemi przed Arką Pańską. Podniósłszy Dagona znów ustawili go na jego miejscu.lSZWzięli następnie Filistyni Arkę Bożą i wnieśli do świątyni Dagona i ustawili przed Dagonem.Z 1ZTymczasem Filistyni zabrawszy Arkę Bożą zanieśli ją z Eben-Haezer do Aszdodu.X+ZPowtórzyła: Odstąpiła sława od Izraela, gdyż Arka Boża została zabrana.ZChłopca nazwała Ikabod, mówiąc: Odstąpiła sława od Izraela z powodu zabrania Arki Bożej oraz [śmierci] jej teścia i męża.0[ZGdy konała, mówiły do niej kobiety, które ją otaczały: Nie obawiaj się! Przecież urodziłaś syna. Nie odpowiedziała jednak, nie zwróciła nawet na to uwagi.kQZJego synowa, a żona Pinchasa, będąc brzemienną i bliską porodu, gdy tylko dowiedziała się, że Arka Boża została zabrana, że jej teść i mąż umarli, skuliła się i porodziła, bo przyszły na nią bóle porodowe.^7ZNa wzmiankę o Arce Bożej Heli upadł z krzesła do tyłu, na krawędź bramy, złamał sobie kark i umarł. Był to bowiem człowiek stary i ociężały. Sprawował on sądy nad Izraelem przez czterdzieści lat.9mZZwiastun odpowiedział: Izraelici uciekli przed Filistynami, naród zaś poniósł ogromną klęskę. Zginęli dwaj twoi synowie, Chofni i Pinchas, Arka Boża została zabrana. ;ZCzłowiek ów rzekł do Helego: Ja jestem tym, który przybył z obozu, z pola walki dziś uciekłem. Heli zaś zapytał: Cóż się stało, mój synu?eEZHeli miał [wtedy] dziewięćdziesiąt osiem lat. Był ociemniały: nie mógł nic widzieć.'ZHeli posłyszawszy echo tego krzyku, zapytał: Co oznacza ten tak wielki hałas? Człowiek ów pośpieszył i przybywszy opowiedział Helemu.`;Z Kiedy nadszedł, Heli siedział na swym krześle obok drogi. Wyczekiwał. Niepokoił się przecież z powodu Arki Bożej. Gdy człowiek ten przyszedł, aby donieść miastu o nowinach, całe miasto podniosło krzyk.7Z Pewien człowiek - Beniaminita - uciekł z pola walki i dotarł jeszcze w tym samym dniu do Szilo. Ubranie miał podarte, a głowę pokrytą ziemią.W)Z Arka Boża została zabrana, a dwaj synowie Helego, Chofni i Pinchas, polegli.D Z Filistyni stoczyli bitwę i zwyciężyli Izraelitów, tak że uciekł każdy do swego namiotu. Klęska to była bardzo wielka. Zginęło bowiem trzydzieści tysięcy piechoty izraelskiej.I  Z Trzymajcie się dzielnie i bądźcie mężni, o Filistyni, żebyście się nie stali niewolnikami Hebrajczyków, podobnie jak oni byli niewolnikami waszymi. Bądźcie więc mężni i walczcie! +ZBiada nam! Kto nas wybawi z mocy tych potężnych bogów? Przecież to ci sami bogowie, którzy zesłali na Egipt wszelakie plagi .  ZFilistyni przelękli się. Mówili: Bóg przybył do obozu. Wołali: Biada nam! Nigdy dawniej czegoś podobnego nie było.8 kZKiedy Filistyni usłyszeli głos okrzyków, mówili: Co znaczy ów głos tak gromkich okrzyków w obozie izraelskim? Gdy dowiedzieli się, że Arka Pańska przybyła do obozu, ZGdy Arka Przymierza Pańskiego dotarła do obozu, wszyscy Izraelici podnieśli głos w radosnym uniesieniu, że aż ziemia drżała.H ZLud posłał więc do Szilo i przywieziono stamtąd Arkę Przymierza Pana Zastępów, który zasiada na cherubach. Przy Arce Przymierza Bożego byli tam dwaj synowie Helego: Chofni i Pinchas. ZPo powrocie ludzi do obozu starsi Izraela stawiali sobie pytanie: Dlaczego Pan dotknął nas klęską z ręki Filistynów? Sprowadźmy sobie tutaj Arkę Przymierza Pańskiego z Szilo, ażeby znajdując się wśród nas wyzwoliła nas z ręki naszych wrogów.PZFilistyni przygotowali szyki bojowe przeciw Izraelitom i rozgorzała walka. Izraelici zostali pokonani przez Filistynów, tak że poległo na pobojowisku, na równinie około czterech tysięcy ludzi. /ZSłowo Samuela docierało do wszystkich Izraelitów . . Izraelici wyruszyli do walki z Filistynami. Rozbili oni obóz koło Eben-Haezer, natomiast Filistyni rozbili obóz w Afek.:oZI w dalszym ciągu Pan objawiał się w Szilo, albowiem ukazywał się Samuelowi w Szilo. Heli był bardzo stary, tymczasem jego synowie trwali w złym postępowaniu wobec Pana.tcZWszyscy Izraelici od Dan aż do Beer-Szeby poznali, że Samuel stał się rzeczywiście prorokiem Pańskim.cAZSamuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię.)ZSamuel opowiedział więc wszystkie te słowa i nic przed nim nie zamilczał. A [Heli] rzekł: On jest Panem! Niech czyni, co uznaje za dobre.cAZ[Heli] zagadnął: Co to za słowa, które [Bóg] wyrzekł do ciebie? Niczego przede mną nie ukrywaj! Niechaj ci Bóg to uczyni i tamto dorzuci, gdybyś ukrył coś przede mną ze słów, które do ciebie powiedział.i~MZLecz Heli zawołał Samuela i rzekł: Samuelu, synu mój! On odpowiedział i rzekł: Oto jestem.}ZSamuel leżał do rana, potem otworzył bramę przybytku Pańskiego. Obawiał się jednak Samuel oznajmić Helemu o widzeniu. |ZDlatego przysiągłem domowi Helego: Wina domu Helego nie będzie nigdy odpuszczona ani przez ofiarę krwawą, ani przez pokarmową.){MZ Dałem mu poznać, że ukarzę dom jego na wieki za grzech, o którym wiedział: synowie jego bowiem ściągają na siebie przekleństwo, a on ich nie skarcił.czAZ W dniu tym dokonam na Helim wszystkiego, co mówiłem o jego domu, od początku do końca.yZ Powiedział Pan do Samuela: Oto Ja uczynię taką rzecz Izraelowi, że wszystkim, którzy o niej usłyszą, zadzwoni w obydwu uszach. x Z Przybył Pan i stanąwszy zawołał jak poprzednim razem: Samuelu, Samuelu! Samuel odpowiedział: Mów, bo sługa Twój słucha.;wqZ Rzekł więc Heli do Samuela: Idź spać! Gdyby jednak kto cię wołał, odpowiedz: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha. Odszedł Samuel, położył się spać na swoim miejscu.KvZI znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: Samuelu! Wstał więc i poszedł do Helego, mówiąc: Oto jestem: przecież mię wołałeś. Heli spostrzegł się, że to Pan woła chłopca.`u;ZSamuel bowiem jeszcze nie znał Pana, a słowo Pańskie nie było mu jeszcze objawione.It ZLecz Pan powtórzył wołanie: Samuelu! Wstał Samuel i poszedł do Helego mówiąc: Oto jestem: przecież mię wołałeś. Odrzekł mu: Nie wołałem cię, synu. Wróć i połóż się spać.3saZPotem pobiegł do Helego mówiąc mu: Oto jestem: przecież mię wołałeś. Heli odrzekł: Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać. Położył się zatem spać.FrZWtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: Oto jestem.q{ZA światło Boże jeszcze nie zagasło. Samuel zaś spał w przybytku Pańskim, gdzie znajdowała się Arka Przymierza.opYZPewnego dnia Heli spał w zwykłym miejscu. Oczy jego zaczęły już słabnąć i nie mógł widzieć.~o yZMłody Samuel usługiwał Panu pod okiem Helego. W owym czasie rzadko odzywał się Pan, a widzenia nie były częste.lnSZ$Kto jeszcze zostanie w domu twoim, ten przyjdzie i upokorzy się przed nim, aby mieć srebrną monetę lub bochenek chleba. Będzie wołał: "Powierz mi, proszę, jaką czynność kapłańską, abym mógł zjeść kęs chleba".BmZ#Ustanowię sobie kapłana wiernego, który będzie postępował według mego serca i pragnienia. Zbuduję mu dom trwały, a on będzie chodził przed obliczem mego pomazańca na zawsze. lZ"Znakiem, że to się spełni, będzie to, co się zdarzy twoim dwom synom, Chofniemu i Pinchasowi: obydwaj zginą tego samego dnia.gkIZ!Nie wytracę jednak u ciebie doszczętnie człowieka składającego dla Mnie ofiarę, tak by się zużyły twoje oczy, a dusza się wyniszczyła ze strapienia, podczas gdy ogół twego domu zabity zostanie [mieczem] ludzi.j)Z Będziesz widział , podczas gdy Bóg udzieli Izraelowi wszelkiego dobra; w twoim domu nie będzie starca po wszystkie czasy.iZWłaśnie nadchodzą dni, w których odetnę ramię twoje i ramię domu twojego ojca, aby już nie było starca w twoim domu.1h]ZDlatego [taka] wyrocznia Pana, Boga Izraela: Wyraźnie powiedziałem domowi twojemu i domowi ojca twego, że będą zawsze chodzić przede Mną, lecz teraz - wyrocznia Pana - dalekie to ode Mnie. Tych bowiem, którzy Mnie szanują, szanuję i Ja, a tych, którzy Mnie znieważają - czeka hańba.ngWZCzemu depczecie po moich ofiarach krwawych i pokarmowych, jakie zarządziłem ? Dlaczego szanujesz bardziej synów swoich niźli Mnie, iż tuczycie się na najwyborniejszych z wszystkich darów Izraela - ludu mojego?fZSpośród wszystkich pokoleń izraelskich wybrałem ich sobie na kapłanów, aby przychodzili do ołtarza mojego celem składania ofiary kadzidła, aby wobec Mnie przywdziewali efod, a Ja dałem domowi ojca twojego wszystkie ofiary spalane domu Izraela.:eoZDo Helego przybył mąż Boży i powiedział mu: Tak mówi Pan: Wyraźnie objawiłem się domowi twojego praojca, gdy jeszcze byli w Egipcie i należeli do [sług] domu faraona.Zd/ZMłody zaś Samuel rósł i coraz bardziej podobał się tak Panu, jak i ludziom.gcIZJeśli człowiek zawini przeciw człowiekowi, sprawę rozsądzi Bóg, lecz gdy człowiek zawini wobec Pana - któż się za nim będzie wstawiał? Nie posłuchali jednak napomnienia swego ojca, bo Pan chciał, aby pomarli.sbaZNie, synowie moi, niedobre wieści ja słyszę, mianowicie że doprowadzacie do przestępstwa lud Pański. aZMówił więc do nich: Czemu dopuszczacie się tych czynów, wszak od całego ludu słyszę o waszym niewłaściwym postępowaniu.C`ZHeli był już bardzo stary. Słyszał on, jak postępowali jego synowie wobec wszystkich Izraelitów .x_kZPan wejrzał na Annę: poczęła i urodziła trzech synów i dwie córki. Samuel natomiast wzrastał przy Panu.0^[ZHeli błogosławił Elkanie i jego żonie, mówiąc: Niech Pan da ci potomstwo z tej żony w zamian za uproszonego, którego oddała Panu. I wracali do siebie do domu.]ZMatka robiła mu mały płaszcz, który przynosiła co roku, gdy przychodziła wraz z mężem złożyć doroczną ofiarę.Q\ZSamuel pełnił posługi wobec Pana jako chłopiec ubrany w lniany efod.j[OZGrzech owych młodzieńców był wielki względem Pana, bo lekceważyli ofiary dla Pana.NZZA gdy mówił do niego ów człowiek: Niech najpierw całkowicie spalę tłuszcz, a wtedy weźmiesz sobie, co dusza twoja pragnie, odpowiadał mu: Nie! Daj zaraz, a jeśli nie - zabiorę przemocą.]Y5ZCo więcej, jeszcze nie spalono tłuszczu, a już przychodził sługa kapłana i mówił temu, kto składał ofiarę: Daj mięso na pieczeń dla kapłana. Nie weźmie on od ciebie mięsa gotowanego, tylko surowe.EXZWkładał je do kotła albo do garnka, do rondla albo do misy, i co wydobył widełkami - zabierał kapłan. Tak postępowali ze wszystkimi Izraelitami, którzy przychodzili tam, do Szilo.2W_Z ani na prawa kapłańskie wobec ludu. Jeżeli kto składał krwawą ofiarę, gdy gotowało się mięso, zjawiał się sługa kapłana z trójzębnymi widełkami w ręku.DVZ Synowie Helego, istni synowie Beliala, nie zważali na PanapU[Z Elkana udał się do Rama - do swego domu. Chłopiec pozostał, by służyć Panu przy kapłanie Helim.T3Z Pan wniwecz obraca opornych: przeciw nim grzmi na niebiosach. Pan osądza krańce ziemi, On daje potęgę królowi, wywyższa moc swego pomazańca.uSeZ On ochrania stopy pobożnych. Występni zginą w ciemnościach, bo nie [swoją] siłą człowiek zwycięża.7RiZZ pyłu podnosi biedaka, z barłogu dźwiga nędzarza, by go wśród możnych posadzić, by dać mu tron zaszczytny. Do Pana należą filary ziemi: na nich świat położył.3QcZPan uboży i wzbogaca, poniża i wywyższa.LPZTo Pan daje śmierć i życie, wtrąca do Szeolu i zeń wyprowadza.yOmZza chleb najmują się syci, a głodni [już] odpoczywają, niepłodna rodzi siedmioro, a wielodzietna więdnie.CNZŁuk mocarzy się łamie, a słabi przepasują się mocą,M7ZNie mówcie więcej słów pełnych pychy, z ust waszych niech nie wychodzą słowa wyniosłe, bo Pan jest Bogiem wszechwiedzącym: On waży uczynki.bL?ZNikt tak święty jak Pan, prócz Ciebie nie ma nikogo, nikt taką Skałą jak Bóg nasz.3K cZAnna modliła się mówiąc: Raduje się me serce w Panu, moc moja wzrasta dzięki Panu, rozwarły się me usta na wrogów moich, gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą. J ZOto ja oddaję go Panu. Po wszystkie dni, jak długo będzie żył, zostaje oddany na własność Panu. I oddali tam pokłon Panu.^I 9ZO tego chłopca się modliłam, i spełnił Pan prośbę, którą do Niego zanosiłam.H 1ZPowiedziała ona wówczas: Pozwól, panie mój! Na twoje życie! To ja jestem ową kobietą, która stała tu przed tobą i modliła się do Pana.:G sZZabili cielca i poprowadzili chłopca przed Helego.NF ZGdy go odstawiła, wzięła go z sobą w drogę, zabierając również trzyletniego cielca, jedną efę mąki i bukłak wina. Przyprowadziła go do domu Pana, do Szilo. Chłopiec był jeszcze mały.zE qZOdpowiedział jej Elkana, mąż jej: Czyń, co ci się wydaje słuszne. Pozostań, dopóki go nie odstawisz od piersi. Oby tylko Pan ziścił swe słowo. Pozostała więc kobieta w domu i karmiła syna swojego aż do odstawienia go od piersi.6D iZAnna nie poszła, lecz oświadczyła swemu mężowi: Gdy chłopiec będzie odstawiony od piersi, zaprowadzę go, żeby ukazał się przed Panem i aby tam pozostał na zawsze.tC eZGdy ów mąż, Elkana, udał się z całą rodziną, by złożyć Panu doroczną ofiarę i wypełnić ślub,B  ZAnna poczęła i po upływie dni urodziła syna i nazwała go imieniem Samuel, ponieważ [powiedziała]: Uprosiłam go u Pana.$A EZWstali o zaraniu i oddawszy pokłon Panu, wrócili i udali się do domu swego w Rama. Elkana zbliżył się do swojej żony, Anny, a Pan wspomniał na nią.#@ CZOdpowiedziała: Obyś darzył życzliwością twoją służebnicę! I poszła sobie ta kobieta: jadła i nie miała już twarzy tak [smutnej] jak przedtem.m? WZHeli odpowiedział: Idź w pokoju, a Bóg Izraela niech spełni prośbę, jaką do Niego zaniosłaś.}> wZNie uważaj swej służebnicy za córkę Beliala, gdyż z nadmiaru zmartwienia i boleści duszy mówiłam cały czas.= /ZAnna odrzekła: Nie, panie mój. Jestem nieszczęśliwą kobietą, a nie upiłam się winem ani sycerą. Wylałam tylko duszę moją przed Panem.R< !ZHeli odezwał się do niej: Dokąd będziesz pijana? Wytrzeźwiej od wina! ; Z Anna zaś mówiła tylko w głębi swego serca, poruszała wargami, lecz głosu nie było słychać. Heli sądził, że była pijana.^: 9Z Gdy tak żarliwie się modliła przed obliczem Pana, Heli przyglądał się jej ustom.19 _Z Uczyniła również obietnicę, mówiąc: Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie, i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, wtedy oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy.S8 #Z Ona zaś smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i płakała nieutulona.7 Z Gdy w Szilo skończono jeść i pić, Anna wstała. A kapłan Heli siedział na krześle przed bramą przybytku Pańskiego.46 eZI rzekł do niej jej mąż, Elkana: Anno, czemu płaczesz? Dlaczego nie jesz? Czemu się twoje serce smuci? Czyż ja nie znaczę dla ciebie więcej niż dziesięciu synów?5 +ZI tak się działo przez wiele lat. Ile razy szła do świątyni Pana, [tamta] dokuczała jej w ten sposób. Anna więc płakała i nie jadła.y4 oZJej współzawodniczka przymnażała jej smutku, aby ją rozjątrzyć z tego powodu, że Pan zamknął jej łono.w3 kZRównież Annie dał część, lecz podwójną, gdyż Annę bardzo miłował, mimo że Pan zamknął jej łono.2 ZPewnego dnia Elkana składał ofiarę. Dał wtedy żonie swej Peninnie, wszystkim jej synom i córkom po części ze składanej ofiary.A1 ZCorocznie człowiek ten udawał się z miasta swego do Szilo, aby oddać pokłon i złożyć ofiarę dla Pana Zastępów. Byli tam dwaj synowie Helego: Chofni i Pinchas - kapłani Pana.0 ZMiał on dwie żony: jednej było na imię Anna, a drugiej Peninna. Peninna miała dzieci, natomiast Anna ich nie miała./ /ZBył pewien człowiek w Ramataim, Sufita z górskiej okolicy Efraima, imieniem Elkana, syn Jerochama, syna Elihu, syna Tochu, syna Sufa Efratyty.;.sPObed był ojcem Jessego, a Jesse był ojcem Dawida.8-mPSzalmon był ojcem Booza, Booz był ojcem Obeda.F,PAmminadab był ojcem Nachszona, Nachszon był ojcem Szalmona.;+sPChesron był ojcem Rama, Ram był ojcem Amminadaba.;*sPA oto potomkowie Peresa. Peres był ojcem Chesrona. )PSąsiadki nadały mu imię. Mówiły: Narodził się syn dla Noemi, nadały mu imię Obed. On to jest ojcem Jessego, ojca Dawida.Z(/PWzięła Noemi dziecko i położyła je na swym łonie. Ona też je wychowywała.I' POn będzie dla ciebie pociechą, będzie cię utrzymywał w twojej starości. Zrodziła go dla ciebie twoja synowa, która cię kocha, która dla ciebie jest warta więcej niż siedmiu synów.<&sPKobiety mówiły do Noemi: Niech będzie błogosławiony Pan, który nie pozwolił, aby dzisiaj zabrakło ci powinowatego z prawem wykupu. Imię jego będzie wspominane w Izraelu.% P Booz zaślubił więc Rut i stała się jego żoną. Gdy zbliżył się do niej, Pan sprawił, że poczęła i urodziła syna.$P Niech stanie się dom twój przez potomstwo, które da ci Pan z tej młodej kobiety, jak dom Peresa, którego Tamar zrodziła Judzie.#-P Cały lud zebrany w bramie zawołał: Jesteśmy świadkami! a starsi dodali: Niech Pan uczyni kobietę, która wejdzie do twego domu, podobną do Racheli i Lei, które to dwie niewiasty zbudowały dom Izraela. Stań się możnym w Efrata, zdobądź sobie imię w Betlejem!"%P A także nabyłem dla siebie za żonę Rut Moabitkę, żonę Machlona, aby utrwalić imię zmarłego na jego dziedzictwie, aby nie zginęło imię zmarłego wśród jego braci ani wśród jego współmieszkańców. Wy dzisiaj jesteście dla mnie świadkami tej sprawy.K!P Wtedy powiedział Booz do starszyzny i do całego ludu: Świadkami jesteście, że nabyłem z rąk Noemi to wszystko, co należało do Elimeleka, i wszystko, co należało do Kiliona i Machlona.i MPPowiedział ów krewny do Booza: Nabądź dla siebie moje prawo wykupu, i zdjął swój sandał.[1PA taki był dawniej zwyczaj w Izraelu co do prawa wykupu i co do zmiany: aby zatwierdzić całą sprawę, zdejmował człowiek swój sandał i dawał drugiej stronie. Taki był sposób zaświadczania w Izraelu.1]PKrewny ów odpowiedział: Nie mogę skorzystać z prawa wykupu, nie ponosząc szkody na swoim majątku. Wypełnij ty moje prawo krewnego, bo ja nie mogę go wypełnić.'IPW dniu, kiedy wykupisz pole z rąk Noemi - dodał Booz - weźmiesz również i Rut Moabitkę, żonę zmarłego, aby utrwalić jego imię na jego dziedzictwie.ymPUważałem, że należy cię o tym zawiadomić i powiedzieć ci wobec tych, którzy tutaj siedzą, i wobec starszyzny mojego narodu: jeśli chcesz nabyć to pole jako krewny, kupuj, a jeśli nie chcesz, daj mi znać, abym wiedział, gdyż nie ma nikogo przed tobą, kto by je mógł wykupić jako krewny, ja bowiem idę po tobie. Odpowiedział ów krewny: Ja wykupię.PPrzemówił do tamtego krewnego: Pole, które należało do naszego krewnego, Elimeleka, sprzedaje Noemi, która wróciła z ziemi Moabu.vgPWtedy Booz wziął dziesięciu mężów ze starszyzny miasta, powiedział do nich: Usiądźcie tu! I usiedli.B PBooz tymczasem wszedł do bramy miasta i usiadł tam. A oto przechodził krewny, o którym mówił Booz. Zawołał Booz: Podejdź, człowieku, usiądź tutaj! Tamten podszedł i usiadł.4cPBądź spokojna, moja córko - powiedziała Noemi - aż dowiesz się, jak potoczą się rzeczy, gdyż nie spocznie ten człowiek, dopóki nie zakończy dzisiaj tej sprawy.{PDodała Rut: Dał mi te sześć [miar] jęczmienia mówiąc: Nie możesz wrócić z pustymi rękami do swej teściowej.1PPrzyszła Rut do swej teściowej, a ta zapytała ją: Co z tobą, moja córko? Opowiedziała jej Rut wszystko, co uczynił dla niej ten człowiek.=uPPowiedział [do niej]: Podaj okrycie, które masz na sobie, i trzymaj je mocno. Gdy trzymała je, odmierzył jej sześć [miar] jęczmienia i podał jej. Po czym poszła do miasta.mUPSpała u jego nóg aż do świtu. O tej porze, kiedy człowiek nie może jeszcze odróżnić innego człowieka, wstał Booz. Mówił bowiem do siebie: Nie powinien nikt o tym wiedzieć, że kobieta przyszła do mnie na klepisko.)MP Pozostań tutaj przez noc, a rankiem, jeśli on będzie chciał wypełnić wobec ciebie swój obowiązek jako krewny [twego męża], dobrze będzie, jeśli go wypełni, lecz jeśli nie będzie chciał go wypełnić, to na życie Pana, ja go wypełnię względem ciebie. Śpij aż do rana!P Jednakże, jeśli jest prawdą, że jako krewny [twego męża] mam prawo wykupu, to jest jeszcze krewny bliższy ode mnie.&GP Nie lękaj się więc, moja córko; wszystko, co powiedziałaś uczynię dla ciebie, gdyż wie każdy mieszkaniec mego miasta, że jesteś dzielną kobietą.Y-P Powiedział: Błogosławiona bądź, moja córko, przez Pana! Jeszcze lepiej niż za pierwszym razem okazałaś swoją miłość za drugim razem, gdy nie szukałaś młodych mężczyzn, biednych czy bogatych. ;P Zapytał: Kto ty jesteś? Odpowiedziała: Ja jestem Rut, służebnica twoja. Rozciągnij brzeg swego płaszcza nade mną, albowiem jesteś powinowatym.xkPA w środku nocy Booz poczuł zimno i rozglądając się dokoła zobaczył kobietę leżącą przy jego nogach.? yPBooz po jedzeniu i piciu, w dobrym samopoczuciu poszedł położyć się na brzegu stosu jęczmienia. Wtedy Rut podeszła cicho, odkryła miejsce przy jego nogach i położyła się.U %PZeszła więc na klepisko i uczyniła to wszystko, co kazała jej teściowa.E POdpowiedziała Rut: Wszystko, co mi powiedziałaś, wykonam.. WPA kiedy się położy, ty zauważywszy miejsce jego spoczynku, wyjdziesz, odkryjesz miejsce przy jego nogach i położysz się, a on sam wskaże ci, co masz czynić. -PUmyj się i namaść, nałóż na siebie swój płaszcz i zejdź na klepisko, ale nie daj się jemu poznać, dopóki nie skończy jeść i pić.&GPOto czyż nie jest naszym powinowatym Booz, Booz, z którego dziewczętami ty byłaś? On to właśnie dzisiaj wieczorem ma czyścić jęczmień na klepisku. )PNoemi, teściowa Rut, powiedziała do niej: Moja córko, czyż nie powinnam ci poszukać spokojnego miejsca, w którym byłabyś szczęśliwa?*OPDołączyła się więc Rut do dziewcząt Booza, aby zbierać kłosy do czasu zakończenia żniw jęczmienia i żniw pszenicy, i mieszkała ze swoją teściową.0[PNoemi powiedziała do swej synowej, Rut: Lepiej dla ciebie, moja córko, że będziesz wychodzić z jego dziewczętami, niż mieliby cię źle przyjąć na innym polu. PI jeszcze powiedział mi - rzekła Rut Moabitka - przyłącz się do moich dziewcząt, dopóki nie skończą całego mojego żniwa.xkPPowiedziała Noemi do swej synowej: Niech będzie on błogosławiony przez Pana, który nie przestaje czynić dobrze żywym i umarłym! I dodała Noemi: Człowiek ten jest naszym krewnym, jest jednym z mających względem nas prawo wykupu. ;PGdzie zbierałaś dzisiaj kłosy - zapytała ją teściowa - gdzie pracowałaś? Niech będzie błogosławiony ten, który zaopiekował się tobą! Wtedy wyjawiła swej teściowej tego, u którego pracowała, mówiąc: Człowiek, u którego pracowałam dzisiaj, nazywa się Booz.#PWziąwszy go poszła do miasta i zobaczyła jej teściowa to, co zebrała. Wtedy Rut wyjęła i dała jej to, co pozostało jej z posiłku.~wPRut zbierała kłosy na polu aż do wieczora, a gdy wymłóciła kijem to, co zebrała, było około efy jęczmienia.}uPCo więcej, wyrzucajcie dla niej kłosy z pokosu i pozostawiajcie, żeby je mogła zebrać. I nie krzyczcie na nią!"~?PPotem wstała zbierać kłosy. Booz wydał polecenie swoim sługom: Wolno jej zbierać kłosy nawet między snopami, wy zaś nie czyńcie jej wstrętów.u}ePW czasie posiłku powiedział do niej Booz: Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce. Usiadła więc koło żniwiarzy, a Booz dał jej prażonych ziaren. Jadła je, a gdy nasyciła się, resztę zatrzymała.P|P Obyś darzył mnie życzliwością, panie mój - powiedziała - oto uspokoiłeś mnie i przemawiałeś z dobrocią do swej służebnicy, chociaż nie jestem nawet równa jednej z twoich służących.'{IP Niech cię wynagrodzi Pan za to, coś uczyniła, i niech będzie pełna twoja nagroda u Pana, Boga Izraela, pod którego skrzydła przyszłaś się schronić.{zqP Odpowiedział jej Booz: Oznajmiono mi dobrze to wszystko, co uczyniłaś swojej teściowej po śmierci swego męża: opuściłaś ojca swego i matkę swoją, i swoją ziemię rodzinną, a przyszłaś do narodu, którego przedtem nie znałaś.%yEP Wtedy [Rut] upadła na twarz, oddając pokłon aż do ziemi, i zawołała: Dlaczego darzysz mnie życzliwością, tak że mnie uznajesz, choć jestem obcą?dxCP Spójrz na pole, na którym pracują żniwiarze, idź za nimi. Oto kazałem młodym sługom, aby ci nie dokuczali. Kiedy będziesz miała pragnienie, idź do naczyń napić się tego, co będą czerpać młodzi słudzy.)wMPPowiedział Booz do Rut: Słuchaj dobrze, moja córko! Nie chodź zbierać kłosów na innym polu i nie odchodź stąd, ale przyłącz się do moich dziewcząt.$vCPPowiedziała ona: Pozwólcie mi szukać i zbierać kłosy za żniwiarzami. Przyszła i pozostała od rana aż dotąd, a jej odpoczynek w domu był krótki.uuePOdpowiedział sługa pilnujący żniwiarzy: To jest młoda Moabitka, która przyszła z Noemi z ziemi Moabu.[t1PZapytał Booz swego sługę pilnującego żniwiarzy: Czyja jest ta młoda kobieta?sPA oto Booz przybył z Betlejem i powiedział do żniwiarzy: Niech Pan będzie z wami! - Niech błogosławi ci Pan! - odpowiedzieli mu.%rEPRut wyszła więc i przyszła zbierać kłosy na polu za żniwiarzami, a przypadkiem tak się stało, że było to pole Booza, który był z rodu Elimeleka.;qqPPowiedziała Rut Moabitka do Noemi: Pozwól mi pójść na pole zbierać kłosy za tym, który będzie mnie darzył życzliwością. Idź, moja córko - odpowiedziała jej Noemi.  ~}|{zzdyy"x ww=vhuu tss-rqppp#ooDnnVmm4llk[jjtiihhOgg[gffCeexdd6cbb aU`{_^^J]];\[[*ZYY9XXW1V8UTSSRQPOoNiNMLL5KXJJ0IuHHGGFFEEDCCDBBAQ@@> ==<;;#:4988<77N6~554322F100&/o..-,++*))4(~('&&V%%$$#?"7!| @PYM*o;'"]hWN  j  k  ` (BD]3waZ!Kiedy zawiadomiono o tym Saula, że lud grzeszy przeciw Panu, że je razem z krwią, ten zawołał: Dopuszczacie się niewierności. Zatoczcie mi tu zaraz wielki kamień!~vwZ Potem lud rzucił się na zdobycz, nabrał owiec, wołów i cielęta, zarzynał je na ziemi i zjadał razem z krwią.cuAZW owym dniu pobili Filistynów od Mikmas do Ajjalonu, chociaż lud był bardzo wyczerpany.t-ZOch! Gdyby się dzisiaj lud dobrze pożywił łupem, który zdobył na swoich wrogach, z pewnością większa byłaby wtedy klęska Filistynów. s;ZJonatan odrzekł: Ojciec mój wtrąca kraj w nieszczęście. Popatrzcie, jak rozjaśniły się moje oczy, dlatego że skosztowałem trochę tego miodu.9rmZOdezwał się wtedy pewien człowiek z ludu: Ojciec twój związał lud przysięgą w słowach: Kto by spożył dziś posiłek, niech będzie przeklęty! A lud był wyczerpany.bq?ZJonatan jednak nie słyszał, jak jego ojciec zobowiązywał lud przysięgą. Sięgnął końcem laski, którą miał w ręku, zanurzył ją w miodowym plastrze i podniósł do ust rękę, a oczy jego nabrały blasku. pZLudzie weszli do lasu. Miód spływał, nikt jednak nie podniósł ręki swej do ust, gdyż bali się ludzie złożonej przysięgi.To#ZTymczasem wszyscy ludzie udali się do lasu. Był zaś miód w tej okolicy.rn_ZIzraelici utrudzeni byli w tym dniu, tymczasem Saul zaprzysiągł lud, mówiąc: Przeklęty ten człowiek, który by spożył posiłek przed wieczorem, zanim dokonam pomsty nad mymi wrogami. I żaden z ludzi nie skosztował posiłku.Xm+ZTak to Pan w tym dniu wybawił Izraelitów. Bitwa przeniosła się do Bet-Awen.#lAZWszyscy też mężowie Izraela, którzy skryli się na górze Efraima, słysząc, że Filistyni uciekają, również przyłączyli się do swoich w walce.0k[ZTakże Hebrajczycy, którzy przebywali już dawno wśród Filistynów i przyszli z nimi do obozu, przeszli również do Izraelitów, którzy byli z Saulem i Jonatanem.,jSZSaul i wszyscy ludzie, którzy byli przy nim, zebrali się i udali na pole bitwy, a oto [tam] jeden skierował miecz przeciw drugiemu. Popłoch był bardzo wielki.iZKiedy Saul mówił jeszcze do kapłana, wrzawa wzmogła się w obozie filistyńskim. Saul odezwał się wtedy do kapłana: Cofnij rękę!fhGZSaul powiedział do Achiasza: Przynieś efod! Efod był bowiem w tym czasie u synów Izraela.+gQZWtedy Saul odezwał się do ludu, który był przy nim: Przyjrzyjcie się uważnie, kto od nas odszedł. Dokonali przeglądu i brakowało Jonatana i jego giermka.xfkZWywiadowcy Saula w Gibea Beniamina spostrzegli, że tłum się rozpierzchnął, uciekając na wszystkie strony.6egZPadł wtedy strach na obóz w polu i na wszystkich ludzi: załoga i oddziały niszczycielskie były również przerażone. Zadrżała ziemia, wywołując strach największy."d?ZByła to pierwsza klęska, jaką zadał Jonatan i jego giermek: około dwudziestu żołnierzy poległych, na długości około połowy bruzdy morgi pola.c)Z Jonatan wspinał się na rękach i nogach, a giermek szedł za nim. I padali [wrogowie] przed Jonatanem, a giermek idący za nim dobijał ich.DbZ Ludzie ze straży odezwali się do Jonatana i do jego giermka: Podejdźcie, coś wam powiemy. Na to rzekł Jonatan do swego giermka: Pójdź za mną, gdyż Pan oddał ich w ręce Izraela.a!Z Ukazali się więc obaj filistyńskiej straży. Filistyni powiedzieli: Oto Hebrajczycy wychodzący z kryjówek, w których się pochowali.w`iZ Jeżeli zawołają: Podejdźcie do nas, pójdziemy wtedy, gdyż Pan oddał ich w nasze ręce. To dla nas znak._+Z Gdy odezwą się do nas w ten sposób: Zatrzymajcie się, aż my do was przejdziemy, zatrzymamy się na swoim miejscu i do nich nie pójdziemy.V^'ZJonatan rzekł: Teraz obydwaj podejdziemy ku tym mężom i pokażemy się im.x]kZRzekł na to giermek: Czyń wszystko, do czego serce cię skłoni. Oto jestem z tobą do twego rozporządzenia.P\ZJonatan powiedział do swego giermka: Chodź, podejdziemy do straży tych nieobrzezańców. Może Pan uczyni coś dla nas, gdyż dla Pana nie stanowi różnicy ocalić przy pomocy wielu czy niewielu.s[aZPierwsze urwisko wznosi się stromo, naprzeciw Mikmas, drugie zaś po stronie południowej naprzeciw Geba.@Z{ZMiędzy wąwozami, które chciał przejść Jonatan, aby dostać się do straży filistyńskiej, po jednej i drugiej stronie były urwiska, jedno nazywało się Boses, a drugie Senne."Y?ZAchiasz syn Achituba, brata Ikaboda, syna Pinchasa, syna Helego, kapłana Pańskiego w Szilo, nosił wtedy efod. Lud nie wiedział, że odszedł Jonatan.X)ZSaul tymczasem siedział koło granicy Gibea pod drzewem granatu rosnącym obok Migron. Około sześciuset mężów znajdowało się przy nim.IW ZPewnego dnia odezwał się syn Saula, Jonatan, do swego giermka: Chodź, podejdziemy do straży filistyńskiej, znajdującej się po stronie przeciwległej. Ojcu swemu nic o tym nie wspomniał.DVZ Straże filistyńskie wyruszyły ku wąwozowi koło Mikmas.1U]Z Tak się więc stało, że w czasie wojny nikt z ludzi, którzy byli z Saulem i Jonatanem, nie miał ani miecza, ani włóczni; mieli je tylko Saul i syn jego, Jonatan.|TsZ Potem płacili za ostrzenie lemiesza i topora dwie trzecie sykla, a jedną trzecią sykla za siekierę lub motykę.iSMZ Wszyscy Izraelici chodzili do Filistynów ostrzyć swój lemiesz, topór, siekierę lub motykę.%REZ W całej ziemi izraelskiej nie było [wtedy] żadnego kowala, dlatego że mówili Filistyni: Niech Hebrajczycy nie sporządzają sobie mieczów i włóczni!"Q?Z Inny zaś hufiec skierował się w drogę do Bet-Choron, jeszcze inny hufiec poszedł drogą ku granicy biegnącej nad doliną Seboim w kierunku pustyni.P'Z Z obozu filistyńskiego wyruszył oddział niszczycielski w liczbie trzech hufców. Jeden hufiec udał się w drogę do Ofra, do ziemi Szual.OZ Saul, syn jego Jonatan i lud, który się przy nim znajdował, zostali w Gibea Beniamina, Filistyni zaś obozowali w Mikmas.N Z Samuel wstał i wyszedł z Gilgal, do Gibea Beniamina. Saul dokonał przeglądu ludu, znajdującego się przy nim w liczbie około sześciuset ludzi.;MqZ A teraz panowanie twoje nie ostoi się. Pan wyszukał sobie człowieka według swego serca: ustanowił go Pan wodzem swego ludu, nie zachowałeś bowiem tego, co ci Pan polecił.?LyZ I rzekł Samuel do Saula: Popełniłeś błąd. Gdybyś zachował przykazanie Pana, Boga twego, które ci nałożył, niechybnie umocniłby Pan twoje panowanie nad Izraelem na wieki.$KCZ wtedy sobie powiedziałem: Filistyni zstąpią do mnie do Gilgal, a ja nie zjednałem sobie Pana! Przezwyciężyłem się więc i złożyłem całopalenie.IJ Z Rzekł Samuel: Cóż uczyniłeś? Odpowiedział Saul: Ponieważ widziałem, że lud ode mnie odchodzi, a ty nie przybywasz w oznaczonym czasie, gdy tymczasem Filistyni gromadzą się w Mikmas,I}Z Zaledwie skończył składać całopalenie, przybył właśnie Samuel. Saul wyszedł naprzeciw niego, aby go pozdrowić.hHKZ Wtedy Saul rzekł: Przygotujcie mi całopalenie i ofiarę biesiadną. I złożył całopalenie.G#Z Siedem dni czekał, stosownie do terminu podanego przez Samuela. Samuel nie przychodził jednak do Gilgal, dlatego odchodził lud od Saula. F;Z Hebrajczycy tymczasem przeprawili się przez Jordan do ziemi Gada i Gileadu. Ponieważ Saul był w Gilgal, odchodził od niego cały naród strwożony.7EiZ Kiedy Izraelici spostrzegli, że są w niebezpieczeństwie, jako że gromada podeszła już blisko, pochowali się w jaskiniach, rozpadlinach, skałach, dołach i cysternach.DZ Również i Filistyni zgromadzili się do walki przeciw Izraelowi: trzy tysiące rydwanów i sześć tysięcy konnicy, piechoty zaś było tak wiele, jak piasku nad brzegiem morza. Przybywszy rozłożyli obóz w Mikmas, po wschodniej stronie Bet-Awen.KCZ Wszyscy Izraelici usłyszeli to, co mówiono: Saul pobił załogę filistyńską, a Izrael z tego powodu znienawidzony został przez Filistynów. Zwołano lud, aby wyruszył za Saulem do Gilgal.>BwZ Jonatan pobił załogę filistyńską, która była w Geba. Usłyszeli to Filistyni. Saul oznajmił o tym głosem trąby w całym kraju, mówiąc: Niech usłyszą o tym Hebrajczycy!VA'Z Saul wybrał sobie trzy tysiące ludzi z Izraelitów. Dwa tysiące pozostało przy Saulu w Mikmas i na wzgórzu Betel, tysiąc zaś przy Jonatanie w Gibea Beniamina, a resztę wojska rozpuścił do domów.Q@ Z Saul miał... lat, gdy został królem, a dwa lata panował nad Izraelem.U?%Z Lecz gdybyście trwali w przewrotności, zginiecie tak wy, jak i wasz król.u>eZ Bójcie się jedynie Pana, służcie Mu w prawdzie z całego serca: spójrzcie, jak wiele wam wyświadczył..=WZ Jeśli o mnie chodzi, niech to będzie ode mnie dalekie, bym zgrzeszył przeciw Panu, przestając się za was modlić: będę wam pokazywał drogę dobrą i prostą.}<uZ Nie porzuci bowiem Pan ludu swojego, postanowił was bowiem uczynić ludem swoim przez wzgląd na swe wielkie imię.{;qZ Nie odstępujcie od Niego, idąc za marnością, za tym, co nie pomoże i nie ocali, dlatego że jest marnością.2:_Z Na to Samuel dał ludowi odpowiedź: Nie bójcie się! Wprawdzie dopuściliście się wielkiego grzechu, nie opuszczajcie jednak Pana, lecz służcie Mu z całego serca!F9Z Mówił cały naród do Samuela: Módl się do Pana, Boga twego, za swymi sługami, abyśmy nie zginęli. Dodaliśmy bowiem do wszystkich naszych win to, że żądaliśmy dla siebie króla.8%Z Samuel wołał więc do Pana, a Pan zesłał grzmoty i deszcz w tym samym dniu. Cały naród bardzo się przeląkł tak Pana, jak i Samuela.k7QZ Czy to nie teraz są żniwa pszeniczne? Zawołam do Pana, a ześle grzmoty i deszcz, abyście poznali i zobaczyli, że wielkie jest wasze wykroczenie, którego dopuściliście się wobec Pana domagając się króla dla siebie.d6CZ Przystąpcie teraz, a zobaczycie wielkie wydarzenie, którego Pan dokona na waszych oczach.25_Z Ale jeżeli nie będziecie słuchać głosu Pana i sprzeciwiać się będziecie Jego nakazom, ręka Pana będzie przeciw wam, podobnie jak była przeciw waszym przodkom.q4]Z Jeśli będziecie się bali Pana, służyli Mu i słuchali Jego głosu, nie sprzeciwiali się nakazom Pana, jeśli będziecie tak wy, jak i wasz król, który nad wami panuje, szli za Panem, Bogiem waszym [wtedy Pan będzie z wami].}3uZ Teraz więc oto jest król, którego wybraliście, ten, o którego prosiliście. Oto Pan ustanowił nad wami króla.@2{Z Gdy spostrzegliście, że Nachasz, król Ammonitów, nadciąga przeciw wam, powiedzieliście mi: "Nie! Król będzie nad nami panował!" Tymczasem Pan, wasz Bóg, jest królem waszym.1Z Pan wysłał wtedy Jerubbaala, Bedana, Jeftego i Samuela. Uwolnił was z ręki wrogów okolicznych, tak iż mieszkaliście bezpieczni.30aZ Wołali wtedy do Pana: "Zgrzeszyliśmy, bo opuściliśmy Pana, służąc Baalom i Asztartom. Teraz jednak wybaw nas z ręki naszych wrogów, a będziemy Tobie służyli".//YZ Potem zapomnieli o Panu, Bogu swoim. Wtedy oddał ich w ręce Sisery, dowódcy wojsk Chasoru, i w ręce Filistynów, i w ręce króla Moabu i prowadzili z nim wojnę.L.Z Gdy Jakub przybył do Egiptu, , przodkowie wasi wołali do Pana. Pan posłał Mojżesza i Aarona, którzy wyprowadzili ich z Egiptu i osiedlili ich na tym miejscu.--Z Podejdźcie więc teraz, a będę wiódł z wami spór w obecności Pana, w sprawie dobrodziejstw Pana, jakie świadczył wam i waszym przodkom.#,AZ Odezwał się znów Samuel do ludu: <Świadkiem jest> Pan, który ustanowił Mojżesza i Aarona i który przodków waszych wyprowadził z ziemi egipskiej.+5Z Rzekł więc znowu: Pan mi świadkiem i dzisiejszy Jego pomazaniec wobec was, że nic nie znaleźliście w moim ręku. Odpowiedzieli: On świadkiem.r*_Z Odpowiedzieli na to: Nie byliśmy krzywdzeni ani gnębieni, nie wziąłeś też niczego z niczyjej ręki.)Z Oto jestem. Oskarżajcie mnie przed Panem i przed Jego pomazańcem. Czy wziąłem komu wołu, czy zabrałem czyjego osła, czy komu wyrządziłem krzywdę lub gnębiłem, albo z czyjej ręki przyjąłem dar, aby zakryć oczy na jego sprawę? Zwrócę wam wszystko.A(}Z Dlatego też jest to król, który przewodzić wam będzie, ja tymczasem zestarzałem się i osiwiałem, a synowie moi: oto są z wami. Ja przewodziłem wam od młodości aż do dziś.' 7Z Przemówił Samuel do wszystkich Izraelitów: Oto posłuchałem waszego głosu we wszystkim, coście do mnie mówili, i ustanowiłem króla nad wami.L&Z Wszyscy wyruszyli do Gilgal i obwołali tam królem Saula, przed obliczem Pana w Gilgal. Tam też przed Panem złożyli ofiary biesiadne. Saul radował się bardzo wraz z całym ludem izraelskim.x%kZ Samuel odezwał się do ludu: Chodźcie, udamy się do Gilgal, tam na nowo ustalona będzie władza królewska.p$[Z Saul na to odrzekł: W tym dniu nikt nie umrze, gdyż dzisiaj sprawił Pan, że Izraelici zwyciężyli.#Z I mówił lud do Samuela: Kto to mówił: Czy Saul może nad nami królować? Oddajcie nam tych mężów, abyśmy im śmierć zadali.h"KZ Nazajutrz Saul podzielił lud na trzy oddziały, które w czasie porannej straży wdarły się w środek obozu. I zabijali Ammonitów aż do dziennej spiekoty; pozostali rozpierzchli się tak, że dwóch razem nie zostało.w!iZ Mieszkańcy Jabesz powiedzieli: Jutro zejdziemy do was i uczynicie z nami wszystko, co wam się wyda słuszne.k QZ Powiedzieli więc do przybyłych posłańców: Donieście mężom z Jabesz w Gileadzie: Jutro, gdy słońce będzie gorące, nadciągnie wam pomoc. Posłowie wrócili, a gdy oznajmili to mieszkańcom Jabesz, ci ucieszyli się.r_Z [Saul] dokonał ich przeglądu w Bezek i było trzysta tysięcy z Izraela i trzydzieści tysięcy z Judy.Z Wziął parę wołów, porąbał je i przez posłańców rozesłał po całej krainie Izraela z wyzwaniem: Tak się postąpi z wołami każdego, kto nie wyruszy za Saulem i za Samuelem. Na cały lud padła bojaźń Pańska i wyruszyli jak jeden mąż.^7Z Opanował wtedy Saula Duch Boży, gdy słuchał tych słów, i wpadł w wielki gniew.)Z Ale właśnie Saul wracał za wołami z pola i pytał się: Co się stało ludziom, że płaczą? Opowiedziano mu sprawy mieszkańców Jabesz.{Z Kiedy przybyli posłowie do Gibea, miasta Saula, i przedstawili te sprawy ludziom, podnieśli wszyscy głos i płakali.CZ Na to starsi z Jabesz dali taką odpowiedź: Zostaw nam siedem dni na rozesłanie posłów po całym kraju izraelskim. Jeśli nie znajdzie się nikt, kto nam pomoże, poddamy się tobie.1Z Odrzekł im Nachasz Ammonita: Zawrę z wami przymierze pod warunkiem, że każdemu z was wyłupię prawe oko: tak okryję hańbą całego Izraela.2 aZ Nadciągnął Nachasz Ammonita i oblegał miasto Jabesz w Gileadzie. Oznajmili Nachaszowi wszyscy mieszkańcy Jabesz: Zawrzyj z nami przymierze, a będziemy ci służyć.)Z Tymczasem synowie Beliala mówili: W czym ten może nam pomóc? I wzgardzili nim, nie złożyli mu też daru, ale on nie zwracał na to uwagi.wiZ Również i Saul udał się do swego domu w Gibea, a towarzyszyli mu wojownicy, których serca Bóg poruszył..WZ Wtedy Samuel ogłosił ludowi prawa władzy królewskiej, zapisał je w księdze i złożył ją przed Panem. Następnie odprawił Samuel wszystkich ludzi do domów.<sZ Rzekł wtedy Samuel do całego narodu: Czy widzicie, że temu, którego wybrał Pan, nikt z całego ludu nie dorówna? A wszyscy ludzie wydali okrzyk wołając: Niech żyje król!~wZ Pobiegli więc i przyprowadzili go stamtąd. Gdy stanął w środku ludu, wzrostem przewyższał cały lud o głowę.nWZ Jeszcze pytali się Pana: Czy ten człowiek tu przybył? Odrzekł Pan: Oto tam ukrył się w taborze.gIZ Nakazał potem, by wystąpiło pokolenie Beniamina według swoich rodów, i padł los na ród Matriego. , a los padł na Saula, syna Kisza. Szukano go, lecz nie znaleziono.b?Z Samuel kazał wystąpić wszystkim pokoleniom Izraela i padł los na pokolenie Beniamina._9Z Lecz wy teraz odrzuciliście Boga waszego, który uwolnił was od wszystkich nieszczęść i ucisków i rzekliście Mu: "Ustanów króla nad nami". Ustawcie się więc przed Panem według pokoleń i według rodów.G Z Odezwał się wtedy do Izraelitów: To mówi Pan, Bóg Izraela: Wyprowadziłem Izraelitów z Egiptu i wyzwoliłem was z ręki Egiptu i z ręki wszystkich królestw, które was ciemiężyły./ [Z Tymczasem Samuel zwołał lud do Mispa.+ QZ Na to Saul odpowiedział stryjowi: Zapewnił nas, że oślice zostały odnalezione. Sprawy jednak władzy królewskiej, o której mówił Samuel, nie wyjawił mu.b ?Z Stryj znów postawił Saulowi pytanie: Opowiedz mi - proszę - to, co wam mówił Samuel. 9Z Stryj Saula zapytał go i jego chłopca: Gdzie chodziliście? Odpowiedział: Aby poszukać oślic. Widząc, że ich nie ma, udaliśmy się do Samuela.< uZ Kiedy przestał prorokować, udał się na wyżynę.'Z Na to odezwał się pewien człowiek spośród nich: Któż jest ich ojcem? Dlatego też powstało przysłowie: Czy i Saul między prorokami?7iZ A kiedy wszyscy, którzy go znali przedtem, spostrzegli, że on prorokuje razem z prorokami, pytali się nawzajem: Co się stało z synem Kisza? Czy i Saul między prorokami? Z Skoro przybyli stamtąd do Gibea, spotkał się z gromadą proroków i opanował go duch Boży. Prorokował też wśród nich.-Z Gdy tylko [Saul] odwrócił się i miał odejść od Samuela, Bóg zmienił jego serce na inne i w tym dniu spełniły się wszystkie owe znaki.Y-Z Pójdziesz przede mną do Gilgal, a ja później przyjdę do ciebie, aby złożyć całopalenia i ofiary biesiadne. Czekaj na mnie przez siedem dni, aż przyjdę do ciebie, aby cię pouczyć, co masz czynić.a=Z Gdy ci się spełnią te znaki, uczyń, co zdoła twa ręka, gdyż Bóg będzie z tobą.r_Z Ciebie też opanuje duch Pański i będziesz prorokował wraz z nimi, i staniesz się innym człowiekiem.{Z Później dotrzesz do Gibea Bożego, gdzie się znajduje załoga filistyńska. Gdy zajdziesz do miasta, napotkasz gromadę proroków zstępujących z wyżyny. Będą mieli z sobą harfy, flety, bębny i cytry, a sami będą w prorockim uniesieniu.T#Z Pozdrowią cię i dadzą ci dwa bochenki chleba, i weźmiesz je z ich rąk.Z Gdy przejdziesz stamtąd dalej i dotrzesz do dębu Tabor, spotkają cię tam trzej mężczyźni, udający się do Boga w Betel: jeden będzie niósł troje koźląt, drugi będzie niósł trzy okrągłe chleby, a trzeci będzie niósł bukłak wina.>~wZ Gdy dziś ode mnie odejdziesz, napotkasz w Selsach, przy grobie Racheli, niedaleko od granicy Beniamina, dwóch mężczyzn. Oni ci powiedzą: "Znalazły się oślice, których poszedłeś szukać". Tymczasem ojciec twój nie myśli o oślicach, lecz trapi się o was mówiąc: "Co mam uczynić dla mego syna?"C} Z Samuel wziął wtedy naczyńko z olejem i wylał na jego głowę, ucałował go i rzekł: Czyż nie namaścił cię Pan Pan cię namaścił na wodza nad swoim dziedzictwem:K|Z Gdy schodzili ku granicy miasta, Samuel odezwał się do Saula: Powiedz chłopcu, aby poszedł przed nami. A gdy ten poszedł, [powiedział]: Zatrzymaj się teraz, bym ci oznajmił słowo Boże.B{Z a on położył się spać. Gdy wschodziła zorza, Samuel obudził Saula na tarasie, mówiąc: Wstań, abym cię w drogę wyprawił. Saul więc wstał i wyszli z domu obaj, on i Samuel.OzZ Gdy zeszli z wyżyny do miasta, zrobiono Saulowi posłanie na tarasie,y1Z Kucharz podniósł łopatkę i to, co było przy niej, i położył przed Saulem. I odezwał się [Samuel]: Oto, co pozostało, leży przed tobą: jedz! Zostało to bowiem zachowane dla ciebie umyślnie, gdy postanowiłem zwołać lud. I tak Saul jadł tego dnia z Samuelem.xZ Odezwał się Samuel do kucharza: Podaj tę część, którą ci przekazałem, o której też powiedziałem ci: Zatrzymaj ją u siebie."w?Z Samuel zabrał z sobą Saula i jego chłopca, zaprowadził do sali i dał mu miejsce naczelne wśród zaproszonych, a było ich około trzydziestu ludzi.uveZ Odpowiedział mu Saul: Czyż ja nie jestem Beniaminitą - z jednego z najmniejszych pokoleń izraelskich, a ród mój czyż nie jest najniższy ze wszystkich rodów pokolenia Beniamina? Czemuż więc odzywasz się do mnie tymi słowami?NuZ A co do oślic, które ci zginęły przed trzema dniami, nie trap się, bo się znalazły. Czyje jest zresztą wszystko to, co Izrael ma wartościowego? Czyż nie twoje i całego domu twojego ojca?At}Z Samuel odparł Saulowi: To ja jestem Widzący. Chodź ze mną na wyżynę! Dziś jeść będziecie ze mną, a jutro pozwolę ci odejść, powiem ci też wszystko, co jest w twym sercu.nsWZ Saul podszedł tymczasem do Samuela w bramie i rzekł: Wskaż mi, proszę, gdzie jest dom Widzącego.r#Z Kiedy Samuel spostrzegł Saula, odezwał się do niego Pan: Oto ten człowiek, o którym ci mówiłem, ten, który ma rządzić moim ludem.vqgZ W dniu jutrzejszym o tym czasie poślę do ciebie człowieka z ziemi Beniamina. Jego namaścisz na wodza ludu mego izraelskiego. On wybawi mój lud z ręki Filistynów, wejrzałem bowiem na mój lud, gdyż do mnie dotarło jego wołanie.\p3Z Pan zaś objawił Samuelowi na dzień przed przybyciem do niego Saula, mówiąc mu:o}Z Ruszyli więc ku miastu. Kiedy weszli do bramy miasta, Samuel właśnie szedł naprzeciw nich, udając się na wyżynę.rn_Z Gdy wejdziecie do miasta, spotkacie go tam, zanim wyjdzie ucztować na wyżynę; lud nie je nic, dopóki on nie przybędzie. On bowiem błogosławi ofiarę, a wtedy dopiero jedzą zaproszeni. A teraz idźcie, to go zaraz znajdziecie.mZ Odpowiedziały: Tak, oto jest przed tobą, pospiesz się, gdyż dziś przyszedł do miasta. Dziś bowiem lud składa ofiarę na wyżynie. lZ Kiedy szli pod górę drogą do miasta, spotkali dziewczęta, które wyszły naczerpać wody. Zapytali je: Czy tu mieszka Widzący?|ksZ Rzekł Saul do swego chłopca: Słusznie mówisz. Chodźmy. Udali się do miasta, w którym przebywał mąż Boży.!j=Z Ktokolwiek dawniej w Izraelu szedł o coś pytać Boga, mówił: Chodźmy do Widzącego. Proroka bowiem dzisiejszego w owym czasie nazywano "Widzącym".i3Z Chłopiec znów odpowiedział Saulowi: Znalazłem u siebie czwartą część sykla srebrnego, oddam ją mężowi Bożemu, może wskaże nam drogę.hhKZ Rzekł Saul do chłopca: Dobrze, pójdziemy, lecz co zaniesiemy temu człowiekowi? Chleb bowiem wyczerpał się w naszych workach, żadnego zaś daru nie mamy, który moglibyśmy zanieść mężowi Bożemu. Co mamy z sobą?Vg'Z Ten mu odpowiedział: Oto w mieście tym żyje mąż Boży, człowiek poważny: co powie, wszystko się staje; chodźmy tam teraz, aby udzielił nam pouczenia w tej sprawie, dla której jesteśmy w drodze.3faZ Gdy dotarli do ziemi Suf, rzekł Saul do swego chłopca, który mu towarzyszył: Powracajmy, by czasem mój ojciec, zaniechawszy troski o oślice, nie trapił się o nas.QeZ Przeszli więc przez górę Efraima, przeszli przez ziemię Szalisza, lecz ich nie znaleźli. Powędrowali przez krainę Szaalim: [tam] ich nie było. Poszli do ziemi Jemini i również nie znaleźli.d/Z Gdy zaginęły oślice Kisza, ojca Saula, rzekł Kisz do swego syna, Saula: Weź z sobą jednego z chłopców i udaj się na poszukiwanie oślic.3caZ Miał on syna imieniem Saul, wysokiego i dorodnego, a nie było od niego piękniejszego człowieka wśród synów izraelskich. Wzrostem o głowę przewyższał cały lud.b -Z Był pewien dzielny wojownik z rodu Beniamina - a na imię mu było Kisz, syn Abiela, syna Serora, syna Bekorata, syna Afijacha, syna Beniamina."a?ZA Pan rzekł do Samuela: Wysłuchaj ich żądania i ustanów im króla! Wtedy rzekł Samuel do mężów izraelskich: Niech każdy wróci do swego miasta.O`ZSamuel wysłuchał wszystkich słów ludu i powtórzył je uszom Pana.v_gZabyśmy byli jak wszystkie narody, aby nas sądził nasz król, aby nam przewodził i prowadził nasze wojny!Q^ZOdrzucił lud radę Samuela i wołał: Nie, lecz król będzie nad nami,j]OZBędziecie sami narzekali na króla, którego sobie wybierzecie, ale Pan was wtedy nie wysłucha.T\#ZNałoży dziesięcinę na trzodę waszą, wy zaś będziecie jego sługami.[ZWeźmie wam również waszych niewolników, niewolnice, waszych najlepszych młodzieńców i osły wasze i zatrudni pracą dla siebie.^Z7ZZasiewy wasze i winnice obciąży dziesięciną i odda ją swoim dworzanom i sługom.qY]ZZabierze również najlepsze wasze ziemie uprawne, winnice i sady oliwkowe, a podaruje je swoim sługom.WX)Z Córki wasze zabierze do przyrządzania wonności oraz na kucharki i piekarki.+WQZ I uczyni ich tysiącznikami, pięćdziesiątnikami, robotnikami na roli swojej i żniwiarzami. Przygotowywać też będą broń wojenną i zaprzęgi do rydwanów.$VCZ Mówił: Oto jest prawo króla mającego nad wami panować: Synów waszych będzie on brał do swego rydwanu i swych koni, aby biegali przed jego rydwanem.^U7Z I powtórzył Samuel wszystkie słowa Pana ludowi, który od niego zażądał króla.TZ Teraz jednak wysłuchaj ich głosu, tylko wyraźnie ich ostrzeż i oznajmij im prawo króla, który ma nad nimi panować.1S]ZPodobnie jak postępowali od dnia, w którym ich wyprowadziłem z Egiptu, aż do dnia dzisiejszego, porzucając Mnie i służąc innym bogom, tak postępują i z tobą. R;ZA Pan rzekł do Samuela: Wysłuchaj głosu ludu we wszystkim, co mówi do ciebie, bo nie ciebie odrzucają, lecz Mnie odrzucają jako króla nad sobą.}QuZNie podobało się Samuelowi to, że mówili: Daj nam króla, aby nami rządził. Modlił się więc Samuel do Pana.BPZOdezwali się do niego: Oto ty się zestarzałeś, a synowie twoi nie postępują twoimi drogami: ustanów raczej nad nami króla, aby nami rządził, tak jak to jest u innych narodów.YO-ZZebrała się więc cała starszyzna izraelska i udała się do Samuela do Rama.{NqZJednak synowie jego nie chodzili jego drogą: szukali własnych korzyści, przyjmowali podarunki, wypaczali prawo.mMUZPierworodny syn jego nazywał się Joel, drugiemu było na imię Abiasz: sądzili oni w Beer-Szebie.]L 7ZKiedy jednak Samuel się postarzał, sędziami nad Izraelem ustanowił swoich synów.|KsZPotem wracał do Rama, tam bowiem był jego dom, tam także sądził Izraela, tam również zbudował ołtarz Panu.J}ZCorocznie odbywał podróż do Betel, Gilgal i Mispa, sprawując sądy nad Izraelem we wszystkich tych miejscowościach.MIZSamuel sprawował sądy nad Izraelem przez cały ciąg swego życia.gHIZPowróciły do Izraela miasta, które zabrali im Filistyni od Ekronu aż do Gat; Izraelici zabrali z ręki Filistynów również te ziemie, które do nich należały. Nastał też okres pokoju między Izraelem i Amorytami.%GEZ Filistyni zostali pokonani tak, że nie wkraczali już odtąd do krainy izraelskiej. Ręka Pańska zawisła nad Filistynami po wszystkie dni życia Samuela.F5Z Potem Samuel wziął jeden kamień i ustawił między [miastami] Mispa a Jeszana, nazywając go Eben-Haezer, mówiąc: Aż dotąd wspierał nas Pan.pE[Z Mężowie izraelscy wyruszyli z Mispa i puścili się w pogoń za Filistynami. Bili ich aż do Bet-Kar.nDWZ W czasie gdy Samuel składał całopalną ofiarę, Filistyni przystąpili do walki z Izraelitami. W tym dniu zagrzmiał Pan potężnym gromem przeciw Filistynom, wywołując popłoch, tak iż ponieśli klęskę przed Izraelitami. CZ Samuel wziął jedno jagnię ssące i złożył je na całopalenie Panu; wołał do Pana w sprawie Izraela, a Pan go wysłuchał. B ZWtedy Izraelici prosili Samuela: Nie przestawaj modlić się za nami do Pana, Boga naszego, aby nas wybawił z rąk Filistynów.7AiZSkoro Filistyni posłyszeli, że Izraelici zebrali się w Mispa, władcy Filistynów wyruszyli przeciw Izraelitom. Kiedy usłyszeli o tym Izraelici, zlękli się Filistynów.Q@ZZgromadzili się w Mispa i czerpali wodę, którą rozlewali przed Panem. Pościli również w tym dniu, tam też wołali: Zgrzeszyliśmy przeciw Panu. Samuel sprawował sądy nad Izraelitami w Mispa.t?cZWtedy zarządził Samuel: Zgromadźcie wszystkich Izraelitów w Mispa: będę się modlił za wami do Pana.S>!ZSynowie Izraela usunęli Baalów i Asztarty i służyli tylko samemu Panu.=#ZWtedy Samuel tak powiedział do całego domu Izraela: Jeśli chcecie się nawrócić do Pana z całego serca, usuńcie spośród siebie wszystkich bogów obcych i Asztarty, a skierujcie wasze serca ku Panu, służcie więc tylko Jemu, a wybawi was z rąk Filistynów.<ZOd chwili przybycia arki do Kiriat-Jearim upłynął długi okres lat dwudziestu. Cały dom Izraela zatęsknił za Panem.8; mZPrzybyli mieszkańcy Kiriat-Jearim, zabrali Arkę Pańską i wprowadzili ją do domu Abinadaba na wzgórzu, Eleazara zaś, syna jego, poświęcili, aby strzegł Arki Pańskiej. :ZWysłali więc posłów do Kiriat-Jearim z zawiadomieniem: Filistyni oddali Arkę Pańską. Przybywajcie i weźcie ją do siebie.9!ZMówili więc mieszkańcy Bet-Szemesz: Któż zdoła stanąć przed obliczem Pana, przed tym Bogiem świętym? Do kogo uda się On od nas? 8ZSynowie Jechoniasza nie uczestniczyli jednak w radości, jaka była udziałem ludzi z Bet-Szemesz, gdy przyszli zobaczyć Arkę Pańską. Dlatego zabił On siedemdziesięciu ludzi spośród nich. Lud zasmucił się, ponieważ Pan dotknął ich wielką plagą.L7ZPrócz tego były złote myszy według liczby miejscowości filistyńskich, podlegających pięciu władcom, tak z miast umocnionych, jak i z miejscowości otwartych. Świadectwem na to [wszystko] jest wielki kamień, na którym postawiono Arkę Pańską. Istnieje on aż do dnia dzisiejszego na polu Jozuego z Bet-Szemesz.*6OZGuzy złożone przez Filistynów, jako dar pokutny dla Pana, są następujące: jeden za Aszdod, jeden za Gazę, jeden za Aszkelon, jeden za Gat, jeden za Ekron.r5_ZPięciu władców filistyńskich zobaczywszy to wszystko, jeszcze tego samego dnia powróciło do Ekronu.p4[ZLewici zdjęli z wozu Arkę Pańską i znajdującą się razem skrzynkę, w której ułożone były złote przedmioty: ułożyli je na wielkim kamieniu. Ludzie z Bet-Szemesz dokonali całopalenia i złożyli w tym dniu ofiary Panu. ~|~}|| {PzyyxxRw)vuumttWtsnrrBqYpprogo nmbm&lnkk jiifhgg}ffeNddcc bba``__$^^]\K[ZZ1==O<&&.%%i$$$C#""A!!P ~FAy<}T"<O V [  DT4iBMZA jeżeli jeszcze będę żył, chyba okażesz mi miłosierdzie [w imię] Pańskie? A gdy umrę,A3Z Niech Pan to uczyni Jonatanowi i tamto dorzuci, jeśli w wypadku, gdy mojemu ojcu spodoba się wyrządzić ci krzywdę, nie zawiadomię cię bezpośrednio i nie odprawię tak, abyś mógł odejść spokojnie. A Pan niech będzie z tobą, tak jak był [przedtem] z moim ojcem.l@SZ rzekł Jonatan do Dawida: Pan, Bóg Izraela, [jest świadkiem], że wybadam ojca mego jutro albo pojutrze o tym czasie, czy jest dobrze usposobiony do Dawida, czy nie. Wtedy poślę do ciebie, by bezpośrednio cię zawiadomić.W?)Z Odrzekł Jonatan Dawidowi: Chodź, wyjdziemy w pole. Kiedy obaj wyszli w pole,b>?Z I rzekł Dawid do Jonatana: Kto mi da znać o tym, że ojciec dał ci surową odpowiedź?-=UZ I odrzekł Jonatan: Żadną miarą! Gdybym się rzeczywiście dowiedział, że mój ojciec postanowił wyrządzić co krzywdę, czyżbym cię o tym nie powiadomił?V<'ZAle ty bądź łaskaw dla sługi swojego. Wszak ty doprowadziłeś sługę swego do przymierza ze sobą w imię Pańskie. Jeśli ja zawiniłem, to mnie zabij, a do ojca twego po cóż mnie masz prowadzić?; ZJeżeli odpowie: Dobrze, wtedy sługa twój będzie spokojny, jeżeli się rozgniewa, wiedz, że postanowił sobie coś złego.O:ZGdyby ojciec twój spostrzegł się co do mnie, odpowiesz: Bardzo mię prosił Dawid, aby mógł pospieszyć do swojego miasta, Betlejem, gdyż cała rodzina w tych dniach składa ofiarę doroczną.F9ZI odrzekł Dawid Jonatanowi: Właśnie jutro jest nów księżyca, a ja winienem zasiadać wtedy obok króla na uczcie. Pozwól, że odejdę i skryję się w polu aż do trzeciego wieczora.Y8-ZJonatan odpowiedział Dawidowi: Cokolwiek byś zechciał, to zrobię dla ciebie.{7qZOdpowiedział jeszcze Dawid, mówiąc: Na pewno wie twój ojciec, że darzysz mnie życzliwością, i powie sobie: Nie dowie się o tym Jonatan, aby się nie zasmucił. Ale na życie Pana i na twoje życie, krok mię tylko dzieli od śmierci.P6ZOdpowiedział: Żadną miarą! Nie umrzesz: mój ojciec nie podejmuje niczego ani wielkiego, ani małego, nie zawiadamiając mnie o tym. Dlaczego więc ojciec ukrywałby to przede mną? Tak nie jest.:5 qZTymczasem Dawid uciekł z Najot koło Rama i udał się do Jonatana mówiąc: Cóż ja zrobiłem, czym zawiniłem, czym zgrzeszyłem wobec twojego ojca, że czyha na moje życie?34aZWtedy zdjął swe szaty i prorokował w obecności Samuela, i upadł, [i leżał] nagi przez cały dzień i całą noc. Stąd powiedzenie: Czyż i Saul między prorokami?3%ZUdał się więc do Najot koło Rama, ale duch Boży owładnął także i nim, i idąc ciągle prorokował, aż dotarł do Najot koło Rama.;2qZSaul udał się osobiście do Rama i zbliżywszy się do wielkiej studni w Seku, wywiadywał się: Gdzie jest Samuel i Dawid? Odpowiedziano mu: Właśnie jest w Najot koło Rama.h1KZKiedy doniesiono o tym Saulowi, wysłał trzecich posłańców, ale i oni zaczęli prorokować.c0AZSaul wysłał więc posłańców, aby schwytali Dawida. Ci spostrzegli gromadę proroków, którzy prorokowali, i Samuela, który był ich przywódcą. Także posłańcami owładnął duch Boży i oni też prorokowali.N/ZDoniesiono o tym Saulowi słowami: Dawid przebywa w Najot koło Rama.0.[ZRatując się ucieczką Dawid przybył do Samuela w Rama i opowiedział mu wszystko, co mu uczynił Saul; następnie udał się z Samuelem do Najot, gdzie zamieszkali.J-ZPowiedział Saul do Mikal: Czemu mnie oszukałaś, pozwalając, by mój wróg uratował się ucieczką? Mikal odpowiedziała Saulowi: Sam mi powiedział: Wypuść mnie, bo inaczej cię zabiję.t,cZKiedy jednak posłańcy przyszli, zobaczyli w łożu posążek, a u wezgłowia poduszkę z koziej sierści.~+wZWysłał więc Saul posłańców, aby go odwiedzili, mówiąc: Przynieście go wraz z łożem do mnie, aby go zabić.i*MZGdy więc Saul przysłał posłańców, aby przyprowadzili Dawida, powiedziała, że jest chory. )Z Wzięła potem posążek i ułożyła w łożu, umieściła poduszkę z koziej sierści u jego wezgłowia i przykryła płaszczem.T(#Z Mikal spuściła przeto Dawida przez okno, a on uszedł, zbiegł i ocalał.b'?Z Tymczasem Saul wysłał posłańców do domu Dawidowego, aby go pilnowali i zaraz z rana zabili. Jednak Mikal, żona Dawida, przestrzegła go, mówiąc: Jeżeli tej nocy nie ujdziesz z życiem, jutro będziesz zabity.*&OZ I Saul usiłował dzidą przybić Dawida do ściany. Uniknął on jednak [ciosu] Saula, a dzida utkwiła w ścianie. Tej też nocy Dawid ratował się ucieczką.%/Z Zły zaś duch, zesłany przez Pana, opanował Saula, kiedy przebywał on w domu, trzymając dzidę w ręku, a Dawid [tymczasem] grał na cytrze.$ZZnów wybuchła wojna. Wyruszył więc Dawid i walczył z Filistynami, i zadał im wielką klęskę, tak że musieli przed nim uciekać.#ZZawołał Jonatan Dawida i powtórzył mu całą rozmowę. Potem zaprowadził Dawida do Saula i [Dawid] został u niego jak poprzednio._"9ZPosłuchał Saul Jonatana i złożył przysięgę: Na życie Pana, nie będzie zabity!!ZOn przecież swoje życie narażał, on zabił Filistyna, dzięki niemu Pan dał całemu Izraelowi wielkie zwycięstwo. Patrzyłeś na to i cieszyłeś się. Dlaczego więc masz zamiar zgrzeszyć przeciw niewinnej krwi, bez przyczyny zabijając Dawida?\ 3ZJonatan mówił życzliwie o Dawidzie ze swym ojcem Saulem; powiedział mu: Niechaj nie zgrzeszy król przeciw swojemu słudze Dawidowi! Nie zawinił on przeciw tobie, a czyny jego dla ciebie bardzo pożyteczne.9mZTymczasem ja pójdę, by stanąć przy mym ojcu na polu, gdzie ty się będziesz znajdował. Ja sam porozmawiam o tobie z ojcem. Zobaczę, co będzie, i o tym cię zawiadomię.3aZUprzedził więc Jonatan Dawida, mówiąc: Ojciec mój, Saul, pragnie cię zabić. Od rana miej się na baczności; udaj się do jakiejś kryjówki i pozostań w ukryciu. ZSaul namawiał syna swego Jonatana i wszystkie sługi swoje, by zabili Dawida. Jonatan jednak bardzo upodobał sobie Dawida.1]ZWodzowie filistyńscy robili wypady. Za każdym ich wypadem Dawid odnosił większe zwycięstwa niż wszyscy słudzy Saula. Imię jego stawało się coraz sławniejsze.\3ZCoraz bardziej zatem obawiał się Saul Dawida i stał się jego wrogiem na zawsze.fGZPrzekonał się też Saul naocznie, że Pan jest z Dawidem. Mikal, córka Saula, kochała go.}Zpowstał Dawid i wyruszył ze swym wojskiem, i zabił dwustu mężczyzn spośród Filistynów. Dawid przyniósł z nich potem napletki w dokładnej liczbie królowi, aby stać się zięciem króla. Wtedy Saul oddał mu córkę swą Mikal za żonę.ZGdy słudzy zawiadomili o tym Dawida, wydało mu się dobrym to, że może zostać zięciem króla. Zanim upłynęły wyznaczone dni,^7ZSaul odrzekł: Powiedzcie Dawidowi, że król nie żąda innej zapłaty, jak stu napletków Filistynów, aby pomścić się na wrogach królewskich. Saul liczył na to, że Dawid dostanie się w ręce Filistynów.H ZI słudzy zawiadomili Saula, mówiąc: Tak się wyraził Dawid.<sZSłudzy powtórzyli Dawidowi słowa Saula, on zaś odrzekł: Czy wam wydaje się rzeczą błahą być zięciem króla? Ja jestem przecież człowiekiem biednym i mało znaczącym.5eZSługom zaś Saul polecił: Porozmawiajcie potajemnie z Dawidem i donieście mu: Król jest dla ciebie życzliwy, słudzy jego cię kochają. Zostań więc zięciem króla!NZSaul bowiem mówił sobie: Oddam mu ją, aby była dla niego sidłem: niech będzie nad nim ręka Filistynów. Oświadczył więc Saul Dawidowi po raz drugi: Dziś możesz się stać moim zięciem.p[ZAle Mikal, córka Saula, pokochała Dawida. Doniesiono o tym Saulowi. Sprawa ta wydała mu się dobrą.{qZGdy jednak zbliżała się chwila oddania Merab, córki Saula, Dawidowi, oddano ją za żonę Adrielowi z Mecholi.  ZDawid odpowiedział na to Saulowi: Kimże ja jestem i czym jest ród mego ojca w Izraelu, abym mógł być zięciem królewskim?ZSaul rzekł do Dawida: Oto najstarsza moja córka, Merab. Oddam ci ją za żonę, ale bądź dla mnie dzielnym wojownikiem i prowadź walki Pańskie. Saul bowiem mówił sobie: Jeżeli ja go nie dosięgnąłem, niech go dosięgnie ręka Filistynów.lSZPrzeciwnie, cały Izrael i Juda miłowali Dawida, wyprawiał się bowiem i powracał na ich oczach.E ZSaul widząc, że mu się dobrze powodzi, drżał przed nim.R ZDawid we wszystkich przedsięwzięciach miał powodzenie: Pan był z nim. Z I dlatego Saul odsunął go od siebie, a ustanowił wodzem nad tysiącem żołnierzy: i tak odbywał wyprawy na oczach ludu.P Z Saul bardzo się bał Dawida: bo Pan był z nim, a od Saula odstąpił.o YZ I rzucił Saul dzidą, bo myślał: Przybiję Dawida do ściany. Lecz Dawid dwukrotnie tego uniknął.I Z A oto nazajutrz duch, zesłany przez Boga, opanował Saula, który popadł w szał wewnątrz swojego domu. Dawid tymczasem grał na cytrze, tak jak każdego dnia. Saul trzymał w ręku dzidę.@}Z I od tego dnia patrzył Saul na Dawida zazdrosnym okiem.1]ZA Saul bardzo się rozgniewał, bo nie podobały mu się te słowa. Mówił: Dawidowi przyznały dziesiątki tysięcy, a mnie tylko tysiące. Brak mu tylko królowania.nWZI zaśpiewały kobiety wśród grania i tańców: Pobił Saul tysiące, a Dawid dziesiątki tysięcy.A}ZGdy przybyli oni i wracał Dawid po zabiciu Filistyna, kobiety ze wszystkich miast wyszły ze śpiewem i tańcami naprzeciw króla Saula, przy wtórze bębnów, okrzyków i cymbałów.W)ZA Dawid wyprawiał się i wiodło mu się dobrze, dokądkolwiek go Saul posyłał. Saul więc ustanowił go dowódcą wojska. [Dawid] był lubiany nie tylko przez cały naród, ale też przez dworzan Saula.ZJonatan zdjął płaszcz, który miał na sobie, i oddał go Dawidowi, jak i resztę swojego stroju - aż do swego miecza, łuku i pasa.dCZJonatan zaś zawarł z Dawidem związek przyjaźni, umiłował go bowiem jak samego siebie.oYZOd tego również dnia Saul zabrał go do siebie i nie pozwolił mu już wrócić do domu ojcowskiego. 5ZKiedy właśnie przestał przemawiać do Saula, dusza Jonatana przylgnęła całkowicie do duszy Dawida. Pokochał go Jonatan tak jak samego siebie.~yZ:I zapytał go Saul: Czyim jesteś synem, młodzieńcze? Dawid odrzekł: Jestem synem sługi twego, Jessego z Betlejem.}Z9Kiedy Dawid wrócił po zabiciu Filistyna, wziął go Abner i przedstawił Saulowi. W ręce niósł on głowę Filistyna.U|%Z8Król dał rozkaz: Masz się dowiedzieć, czyim synem jest ten młodzieniec.K{Z7Gdy Saul zauważył Dawida wychodzącego do walki z Filistynem, zapytał Abnera, dowódcy wojska: Czyim synem jest ten chłopiec, Abnerze? Abner odrzekł: Na życie twej duszy, królu, nie wiem.pz[Z6Dawid zaś zabrał głowę Filistyna i przeniósł ją do Jerozolimy, a zbroję umieścił w przybytku.QyZ5Izraelici wracając potem z pościgu za Filistynami, złupili ich obóz.;xqZ4Powstali mężowie Izraela i Judy, wydali okrzyk wojenny i ścigali Filistynów aż do Gat i bram Ekronu; a trupy filistyńskie leżały na drodze z Szaaraim aż do Gat i Ekronu.NwZ3Dawid podbiegł i stanął nad Filistynem, chwycił jego miecz, i dobywszy z pochwy, dobił go; odrąbał mu głowę. Gdy spostrzegli Filistyni, że ich wojownik zginął, rzucili się do ucieczki.v Z2Tak to Dawid odniósł zwycięstwo nad Filistynem procą i kamieniem; trafił Filistyna i zabił go, nie mając w ręku miecza.LuZ1Potem sięgnął Dawid do torby pasterskiej i wyjąwszy z niej kamień, wypuścił go z procy, trafiając Filistyna w czoło, tak że kamień utkwił w czole i Filistyn upadł twarzą na ziemię.t1Z0I oto, gdy wstał Filistyn, szedł i zbliżał się coraz bardziej ku Dawidowi, Dawid również pobiegł szybko na pole walki naprzeciw Filistyna. sZ/Niech wiedzą wszyscy zebrani, że nie mieczem ani dzidą Pan ocala. Ponieważ jest to wojna Pana, On więc odda was w nasze ręce.lrSZ.Dziś właśnie odda cię Pan w moją rękę, pokonam cię i utnę ci głowę. Dziś oddam trupy wojsk filistyńskich na żer ptactwu powietrznemu i dzikim zwierzętom: niech się przekona cały świat, że Bóg jest w Izraelu.=quZ-Dawid odrzekł Filistynowi: Ty idziesz na mnie z mieczem, dzidą i zakrzywionym nożem, ja zaś idę na ciebie w imię Pana Zastępów, Boga wojsk izraelskich, którym urągałeś.pyZ,Filistyn zawołał do Dawida: Zbliż się tylko do mnie, a ciało twoje oddam ptakom powietrznym i dzikim zwierzętom. o;Z+I rzekł Filistyn do Dawida: Czyż jestem psem, że przychodzisz do mnie z kijem? Złorzeczył Filistyn Dawidowi [przyzywając na pomoc] swoich bogów.nZ*Gdy Filistyn popatrzył i przyjrzał się Dawidowi, wzgardził nim dlatego, że był młodzieńcem, i to rudym, o pięknym wyglądzie.^m7Z)Filistyn przybliżał się coraz bardziej do Dawida, a giermek jego szedł przed nim.OlZ(Wziął w ręce swój kij, wybrał sobie pięć gładkich kamieni ze strumienia, włożył je do torby pasterskiej, którą miał zamiast kieszeni, i z procą w ręce skierował się ku Filistynowi.mkUZ'Przypiął też Dawid miecz na swą szatę i próbował chodzić, gdyż jeszcze nie nabrał wprawy. Po czym oświadczył Dawid Saulowi: Nie potrafię się w tym poruszać, gdyż nie nabrałem wprawy. I zdjął to Dawid z siebie.njWZ&Saul ubrał Dawida w swoją zbroję: włożył na jego głowę hełm z brązu i opiął go pancerzem.EiZ%Powiedział jeszcze Dawid: Pan, który wyrwał mnie z łap lwów i niedźwiedzi, wybawi mnie również z ręki tego Filistyna. Rzekł więc Saul do Dawida: Idź, niech Pan będzie z tobą!hZ$Sługa twój kładł trupem lwy i niedźwiedzie, nieobrzezany Filistyn będzie jak jeden z nich, gdyż urągał wojskom Boga żywego.&gGZ#wtedy biegłem za nim, uderzałem na niego i wyrywałem mu ją z paszczęki, a kiedy on na mnie napadał, chwytałem go za szczękę, biłem i uśmiercałem. fZ"Odrzekł Dawid Saulowi: Kiedy sługa twój pasał owce u swojego ojca, a przyszedł lew lub niedźwiedź i porwał owcę ze stada,*eOZ!Saul odpowiedział Dawidowi: To niemożliwe, byś stawił czoło temu Filistynowi i walczył z nim. Ty jesteś jeszcze chłopcem, a on wojownikiem od młodości.vdgZ Rzekł Dawid do Saula: Niech pan mój się nie trapi! Twój sługa pójdzie stoczyć walkę z tym Filistynem.mcUZSłyszano te słowa, które wypowiedział Dawid; doniesiono Saulowi, kazał go więc przyprowadzić.bZOddaliwszy się od niego, skierował się gdzie indziej i wypytywał się podobnymi słowami. Odpowiedzieli mu ludzie jak poprzednio.MaZDawid odrzekł: Cóż teraz uczyniłem? Wszak to było tylko słowo.%`EZGdy starszy jego brat, Eliab, usłyszał, że Dawid rozmawiał z ludźmi, uniósł się gniewem na Dawida i zawołał: Po co tu przyszedłeś? Komu zostawiłeś ową małą trzodę na pustyni? Znam ja pychę i złość twojego serca: przybyłeś tu, aby tylko przypatrzyć się walce.c_AZLud powtórzył mu te słowa na potwierdzenie, co uczynią człowiekowi, który go pokona.V^'ZOdezwał się Dawid do stojących obok niego ludzi: Co uczynią takiemu, który pokona tego Filistyna i odejmie hańbę od Izraela? Kto to jest ten nieobrzezany Filistyn, który urąga wojsku Boga żywego?]%ZZawołał jeden z Izraelitów: Czy widzieliście tego człowieka, który występuje? Występuje on po to, by urągać Izraelowi. Tego jednak, kto go pokona, król obsypie bogactwem, a córkę swą odda mu za żonę, rodzinę zaś jego uczyni wolną od danin w Izraelu.q\]ZWszyscy natomiast ludzie Izraela, zobaczywszy tego człowieka, uciekali przed nim i bali się go bardzo./[YZPodczas tej rozmowy z nimi wystąpił z szyków filistyńskich właśnie ów harcownik imieniem Goliat, Filistyn z Gat, i wygłaszał owe słowa. Usłyszał je Dawid. Z;ZDawid zrzuciwszy z siebie niesiony ciężar i oddawszy go w opiekę strażnikowi taboru, pobiegł na pole walki. Gdy przybył, pozdrowił swoich braci.YY-ZIzraelici ustawili swe szyki bojowe, tak samo i Filistyni: szyk naprzeciw szyku.cXAZWstał więc Dawid wcześnie rano, powierzając owce stróżowi, i zabrawszy [zapasy], poszedł według polecenia Jessego. Kiedy zbliżył się do obozowiska, wojsko wyruszyło na pole walki i wznosiło wojenny okrzyk.ZW/ZSaul jest z nimi i wszyscy Izraelici w Dolinie Terebintu i walczą z Filistynami.V ZZaniesiesz też dziesięć krążków sera dowódcy oddziału, zapytasz się swych braci o powodzenie i odbierzesz ich żołd.U#ZRaz rzekł Jesse do swego syna Dawida: Weź dla swych braci efę prażonych ziaren, dziesięć chlebów i zanieś prędko braciom do obozu!hTKZTymczasem Filistyn ciągle wychodził z rana i wieczorem i stawał tak przez czterdzieści dni.VS'Z[Dawid] często odchodził od Saula, aby pasać owce swojego ojca w Betlejem.ARZDawid był najmłodszy, trzej starsi wyruszyli za Saulem.CQZ Trzej starsi synowie Jessego wyruszyli, udając się za Saulem na wojnę. Ci trzej synowie, którzy wyruszyli na wojnę, nosili imiona: najstarszy Eliab, drugi Abinadab, a trzeci Szamma.LPZ Dawid był synem Efratejczyka, tego, który pochodził z Betlejem judzkiego, a nazywał się Jesse i miał ośmiu synów. W czasach Saula był on stary i podeszły [w latach] .jOOZ Gdy Saul i wszyscy Izraelici usłyszeli słowa Filistyna, przelękli się i przestraszyli bardzo.}NuZ Potem dodał Filistyn: Oto urągałem dzisiaj wojsku izraelskiemu. Dajcie mi człowieka, będziemy z sobą walczyć.CMZ Jeżeli zdoła ze mną walczyć i pokona mnie, staniemy się waszymi niewolnikami, jeżeli zaś ja zdołam go zwyciężyć, wy będziecie naszymi niewolnikami i służyć nam będziecie.zLoZStanąwszy naprzeciw, krzyknął w kierunku wojsk izraelskich te słowa: Po co się ustawiacie w szyku bojowym? Czyż ja nie jestem Filistynem, a wy sługami Saula? Wybierzcie spośród siebie człowieka, który by przeciwko mnie wystąpił.K%ZDrzewce włóczni jego było jak wał tkacki, a jej grot ważył sześćset syklów żelaza. Poprzedzał go też [giermek] niosący tarczę.`J;ZMiał również na nogach nagolenice z brązu oraz brązowy, zakrzywiony nóż w ręku.xIkZNa głowie miał hełm z brązu, ubrany zaś był w łuskowy pancerz z brązu o wadze pięciu tysięcy syklów.H'ZWtedy wystąpił z obozu filistyńskiego pewien harcownik imieniem Goliat, pochodzący z Gat. Był wysoki na sześć łokci i jedną piędź.G'ZFilistyni stali u zbocza jednej góry, po jednej stronie, Izraelici zaś na zboczu innej góry, po drugiej stronie, a oddzielała ich dolina. FZNatomiast Saul i Izraelici zgromadzili się i rozłożyli obozem w Dolinie Terebintu, przygotowując się do walki z Filistynami.E ;ZFilistyni zgromadzili swe wojska na wojnę: zebrali się w Soko, leżącym w ziemi Judy, a obóz rozbili między Soko i Azeka niedaleko od Efes-Dammim..DWZA kiedy zły duch zesłany przez Boga napadał na Saula, brał Dawid cytrę i grał. Wtedy Saul doznawał ulgi, czuł się lepiej, a zły duch odstępował od niego.CZKazał więc Saul powiedzieć przez posłańców Jessemu: Chciałbym zatrzymać u siebie Dawida, gdyż mi się spodobał.oBYZDawid przybył do Saula i przebywał z nim. Saul pokochał go bardzo. Dawid stał się jego giermkiem.zAoZJesse wziął pięć chlebów, bukłak wina oraz jednego koziołka i przez swego syna Dawida posłał to Saulowi.z@oZSaul wyprawił posłańców do Jessego, by powiedzieli: Przyślij mi twego syna, Dawida, który jest przy owcach.`?;ZNa to odezwał się jeden z dworzan: Właśnie widziałem syna Jessego Betlejemity, który dobrze gra. Jest to dzielny wojownik, wyćwiczony w walce, wyrażający się mądrze, mężczyzna piękny, a Pan jest z nim.x>kZSaul odrzekł sługom: Dobrze, wyszukajcie mi człowieka, który by dobrze grał, i przyprowadźcie go do mnie![=1ZDaj więc polecenie, panie nasz, aby słudzy twoi, który są przy tobie, poszukali człowieka dobrze grającego na cytrze. Gdy będzie cię męczył zły duch zesłany przez Boga, zagra ci i będzie ci lepiej.`<;ZOdezwali się do Saula jego słudzy: Oto dręczy cię duch zły, [zesłany przez] Boga.^;7ZSaula natomiast opuścił duch Pański, a opętał go duch zły, zesłany przez Pana.3:aZ Wziął więc Samuel róg z oliwą i namaścił go pośrodku jego braci. Począwszy od tego dnia duch Pański opanował Dawida. Samuel zaś udał się z powrotem do Rama.9Z Posłał więc i przyprowadzono go: był on rudy, miał piękne oczy i pociągający wygląd. - Pan rzekł: Wstań i namaść go, to ten.8}Z Samuel więc zapytał Jessego: Czy to już wszyscy młodzieńcy? Odrzekł: Pozostał jeszcze najmniejszy, lecz on pasie owce. Samuel powiedział do Jessego: Poślij po niego i sprowadź tutaj, gdyż nie rozpoczniemy uczty, dopóki on nie przyjdzie.u7eZ I Jesse przedstawił Samuelowi siedmiu swoich synów, lecz Samuel oświadczył Jessemu: Nie ich wybrał Pan.o6YZ Potem Jesse przedstawił Szammę. Samuel jednak oświadczył: Ten też nie został wybrany przez Pana.5ZNastępnie Jesse przywołał Abinadaba i przedstawił go Samuelowi, ale ten rzekł: Ten też nie został wybrany przez Pana.v4gZPan jednak rzekł do Samuela: Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż nie wybrałem go, nie tak bowiem człowiek widzi , bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce.f3GZKiedy przybyli, spostrzegł Eliaba i mówił: Z pewnością przed Panem jest jego pomazaniec.<2sZOdpowiedział: Pokój. Przybyłem złożyć ofiarę Panu. Oczyśćcie się i chodźcie złożyć ze mną ofiarę! Oczyścił też Jessego i jego synów i zaprosił ich na ofiarę.@1{ZSamuel uczynił tak, jak polecił mu Pan, i udał się do Betlejem. Naprzeciw niego wyszła przelękniona starszyzna miasta. [Jeden z nich] zapytał: Czy twe przybycie oznacza pokój?0 ZZaprosisz więc Jessego na ucztę ofiarną, a Ja wtedy powiem ci, co masz robić: wtedy namaścisz tego, którego ci wskażę.6/gZSamuel odrzekł: Jakże pójdę? Usłyszy o tym Saul i zabije mnie. Pan odpowiedział: Weźmiesz ze sobą jałowicę i będziesz mówił: "Przybywam złożyć ofiarę Panu". . ZRzekł Pan do Samuela: Dokąd będziesz się smucił z powodu Saula? Uznałem go przecież za niegodnego, by panował nad Izraelem. Napełnij oliwą twój róg i idź: Posyłam cię do Jessego Betlejemity, gdyż między jego synami upatrzyłem sobie króla.%-EZ#Odtąd już Samuel nie zobaczył Saula aż do chwili swej śmierci. Smucił się jednak, iż Pan pożałował tego, że Saula uczynił królem nad Izraelem.f,GZ"Następnie udał się Samuel do Rama, a Saul wrócił do swej posiadłości w Gibea Saulowym.H+ Z!Samuel jednak powiedział: Jak mieczem swym czyniłeś bezdzietnymi kobiety, tak też niech będzie bezdzietna wśród kobiet twoja matka! I Samuel kazał stracić Agaga przed Panem w Gilgal.9*mZ Samuel dał potem rozkaz: Przyprowadźcie do mnie króla Amalekitów - Agaga! Agag zbliżył się do niego chwiejnym krokiem i rzekł: Naprawdę znikła u mnie gorycz śmierci.F)ZWrócił Samuel i szedł za Saulem. Saul oddał pokłon Panu.8(kZOdpowiedział Saul: Zgrzeszyłem. Bądź jednak łaskaw teraz uszanować mię wobec starszyzny mego ludu i wobec Izraela, wróć ze mną, abym oddał pokłon Panu, Bogu twemu.\'3ZChwała Izraela nie kłamie i nie żałuje, gdyż to nie człowiek, aby żałował.&ZWtedy rzekł do niego Samuel: Pan odebrał ci dziś królestwo izraelskie, a powierzył je komu innemu, lepszemu od ciebie.m%UZKiedy Samuel odwrócił się, by odejść, [Saul] chwycił kraj jego płaszcza, tak że go rozdarł."$?ZNa to Samuel odrzekł Saulowi: Nie pójdę z tobą, gdyż odrzuciłeś słowo Pana i dlatego odrzucił cię Pan. Nie będziesz już królem nad Izraelem.S#!ZTy jednak daruj moją winę i chodź ze mną, ażebym oddał pokłon Panu."5ZSaul odrzekł na to Samuelowi: Popełniłem grzech: Przekroczyłem nakaz Pana i twoje wskazania, bałem się bowiem ludu i usłuchałem jego głosu.$!CZBo opór jest jak grzech wróżbiarstwa, a krnąbrność jak złość bałwochwalstwa. Ponieważ wzgardziłeś nakazem Pana, odrzucił cię On jako króla.I  ZSamuel odrzekł: Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest posłuszeństwo od ofiary, uległość - od tłuszczu baranów.3ZLud zaś zabrał ze zdobyczy mniejsze i większe bydło, aby je w Gilgal ofiarować Panu, Bogu twemu, jako pierwociny rzeczy obłożonych klątwą.>wZSaul odpowiedział Samuelowi: Posłuchałem głosu Pana: szedłem drogą, którą mię posłał Pan. Przyprowadziłem Agaga, króla Amalekitów, a Amalekitów obłożyłem klątwą.|sZCzemu więc nie posłuchałeś głosu Pana? Rzuciłeś się na łup, popełniłeś więc to, co złe w oczach Pana.ZPan wysłał cię w drogę i nakazał: "Obłożysz klątwą tych występnych Amalekitów, będziesz z nimi walczył, aż ich zniszczysz".PZI mówił Samuel: Czy to nie prawda, że choć byłeś mały we własnych oczach, to jednak ty właśnie stałeś się głową pokoleń izraelskich? Pan bowiem namaścił cię na króla izraelskiego.iMZSamuel odpowiedział Saulowi: Dosyć! Powiem ci, co rzekł do mnie Pan tej nocy. Odrzekł: Mów!T#ZOdpowiedział Saul: Przygnano je od Amalekitów. Lud bowiem zlitował się nad najlepszymi owcami i większym bydłem w celu złożenia z nich ofiary Panu, Bogu twemu, a to, co pozostało, wytępiliśmy.saZA Samuel powiedział: Co to za beczenie owiec [dochodzi] mych uszu i co za ryk większego bydła słyszę?q]Z Samuel udał się do Saula. I rzekł do niego Saul: Niech cię Pan błogosławi! Rozkaz Pana wykonałem.V'Z I wstał Samuel, aby rano spotkać się z Saulem. Zawiadomiono jednak Samuela: Saul przybył do Karmelu i tam właśnie postawił sobie pomnik [zwycięstwa], a udając się z powrotem, wstąpił do Gilgal.4cZ Żałuję tego, że Saula ustanowiłem królem, gdyż ode mnie odstąpił i nie wypełniał moich przykazań. Smuciło to Samuela, dlatego całą noc modlił się do Pana.9oZ Pan tymczasem skierował do Samuela takie słowa:&GZ Saul i lud ulitował się jednak nad Agagiem i nad dobytkiem trzody i bydła, nad zwierzętami dwurocznymi, nad odchowanymi barankami i nad wszystkim, co było lepszego, nie chciano tego wytępić przez klątwę, cały zaś dobytek, nie posiadający żadnej wartości poddał klątwie.}uZPochwycił też żywcem Agaga, króla Amalekitów, i obłożył klątwą cały lud, [wytępiwszy go] ostrzem miecza.X+ZSaul pobił Amalekitów od Chawila w stronę Szur, leżącego naprzeciw Egiptu. ZZawiadomił tymczasem Kenitów: Wyjdźcie, oddalcie się i wycofajcie spośród Amalekitów, abym was nie wytracił razem z nimi. Okazaliście bowiem życzliwość wszystkim Izraelitom, gdy wychodzili z Egiptu. W ten sposób Kenici opuścili Amalekitów.MZSaul dotarł do stolicy Amalekitów i zastawił zasadzkę w dolinie.!ZSaul zwołał wtedy lud i dokonał jego przeglądu w Telam, dwustu tysięcy piechoty oraz dziesięciu tysięcy .e EZDlatego teraz idź, pobijesz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły.  ZTak mówi Pan Zastępów: Ukarzę Amaleka za to, co uczynił Izraelitom, jak stanął przeciw nim na drodze, gdy szli z Egiptu.  5ZPotem rzekł Samuel do Saula: To mnie posłał Pan, aby cię namaścić na króla nad swoim ludem, nad Izraelem. Posłuchaj więc teraz słów Pana. 3Z4Przez całe życie Saula trwała zacięta wojna z Filistynami. Gdy tylko spostrzegł Saul jakiegoś dzielnego mężczyznę, zabierał go do siebie.F Z3Kisz, ojciec Saula, i Ner, ojciec Abnera, byli synami Abiela.Z2Żona Saula miała na imię Achinoam, a była córką Achimaasa. Wódz jego wojska nosił imię Abner; był synem Nera, stryja Saula.{Z1Synami Saula byli: Jonatan, Jiszwi i Malkiszua. Miał też dwie córki, starsza nazywała się Merab, a młodsza Mikal.kQZ0dając dowody męstwa. Zwalczył Amalekitów, wyzwalając Izraela z mocy tych, którzy go nękali._9Z/Skoro Saul objął panowanie nad Izraelem, walczył wokół z wszystkimi swymi wrogami: z Moabitami, z Ammonitami, z Edomitami, z królem Soby i z Filistynami. W którąkolwiek stronę się zwrócił, zwyciężał,hKZ.Saul wstrzymał się od pościgu za Filistynami. Filistyni zaś usunęli się do swych siedzib.%EZ-Jednak lud odezwał się do Saula: Czy ma umrzeć Jonatan, który był sprawcą tego wielkiego izraelskiego zwycięstwa? Nigdy! Na życie Pana! Ani włos z głowy jego na ziemię nie spadnie. Z Bożą pomocą uczynił to dzisiaj. W ten sposób wyzwolił lud Jonatana, i on nie umarł.eEZ,Odpowiedział Saul: Niech Bóg mi to uczyni i tamto dorzuci, jeżeli nie umrzesz, Jonatanie.T#Z+Wtedy odezwał się Saul do Jonatana: Powiedz mi, co uczyniłeś? Odparł Jonatan: To prawda, że skosztowałem trochę miodu przy pomocy końca laski, którą miałem w ręce. Oto jestem gotów umrzeć.jOZ*I rzekł Saul: Rzucajcie losy między mną i synem moim, Jonatanem. I wylosowany został Jonatan.Z)Następnie Saul mówił do Pana: Boże Izraela, okaż prawdę! Wylosowani zostali Jonatan i Saul, naród zaś - uwolniony.F~Z(Odezwał się jeszcze Saul do wszystkich Izraelitów: Wy ustawcie się po jednej stronie, a ja i syn mój po drugiej stronie. Odrzekł na to lud Saulowi: Uczyń, co ci się wydaje słuszne.9}mZ'Gdyż, na życie Pana, który wybawia naród izraelski [nawet] gdyby się to stało przez Jonatana, mojego syna, to i on musiałby umrzeć. Nikt z ludu na to nie odpowiedział.|{Z&I rzekł Saul: Wszyscy wodzowie ludu, podejdźcie bliżej, zbadajcie i zobaczcie, na czym polega ten dzisiejszy grzech. {Z%Saul pytał się Boga: Czy mam uderzyć na Filistynów? Czy oddasz ich w ręce Izraela? Ale On nie dał mu w tym dniu odpowiedzi.{zqZ$I rzekł Saul: Puśćmy się w pogoń za Filistynami nocną porą i nękajmy ich aż do białego rana, nie oszczędzając z nich nikogo. Odpowiedzieli: Uczyń wszystko, co ci się wydaje słuszne. Kapłan zaś mówił: Przystąpmy tu do Boga![y1Z#Saul też zbudował ołtarz Panu. Był to pierwszy ołtarz, który zbudował Panu.x{Z"Saul powiedział jeszcze: Idźcie między ludzi, powiedzcie im, aby do mnie każdy przyprowadzał swojego wołu i każdy swego barana: będziecie je zabijać tutaj i będziecie jeść, abyście nie grzeszyli przeciw Panu, jedząc razem z krwią. Spośród całego ludu każdy własnoręcznie przyprowadzał swego wołu, którego miał pod ręką i tam go zabijał. o ~~}h}|%{{&zzywxxWwDv{uu`ttssrlqqq!pHo{o.nmmBlkjj"iph[gg>ff1eGdcbb`a``8^^x^]j]\"[RZbZXX WcVVUU_=<;;::&988l7786615443s3'22"1L0m///..2-=,++e*))>(('w&&4%L$N#"!! N;j-qB4|  Z _(cd8wdCZOkres czasu, który spędził Dawid w kraju filistyńskim, wynosił rok i cztery miesiące.}ZAkisz więc oddał mu w tym dniu Siklag. Dlatego właśnie Siklag należy do królów judzkich aż do dnia dzisiejszego.\3ZDawid poprosił Akisza: Jeżeli darzysz mnie życzliwością, wyznacz mi miejsce w jednym z miast kraju, abym się tam osiedlił. Na cóż bowiem sługa twój będzie pozostawał przy tobie w stolicy królestwa?Y-ZKiedy doniesiono Saulowi, że Dawid schronił się w Gat, przestał go ścigać."?ZDawid przebywał przy Akiszu ze swymi ludźmi oraz ich rodzinami: Dawid z dwiema żonami, Achinoam z Jizreel i Abigail, [dawną] żoną Nabala z Karmelu.~ZPowstał więc Dawid i wraz z sześciuset ludźmi, którzy mu towarzyszyli, udał się do Akisza, syna Maoka, króla Gat.{} sZDawid rozważał w swym sercu: Mogę wpaść któregoś dnia w ręce Saula. Lepiej będzie dla mnie, gdy się schronię do ziemi Filistynów. Wtedy Saul zaprzestanie ścigania mnie po całym kraju izraelskim, i w ten sposób ujdę z jego rąk.A|}ZI mówił Saul do Dawida: Bądź błogosławiony, synu mój, Dawidzie: na pewno to, co czynisz, wykonasz z powodzeniem. I udał się Dawid w swoją drogę, a Saul powrócił do siebie.{#ZDlatego, jak cenne mi było twoje życie, tak niech będzie cenne u Pana moje życie, niechaj On mię uwalnia od wszelkiego nieszczęścia.z1ZPan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu.lySZDawid zaś odpowiedział: Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją.OxZOdrzekł Saul: Zgrzeszyłem. Wróć, synu mój, Dawidzie, już nigdy nie zrobię ci krzywdy, gdyż dzisiaj cenne było w twych oczach moje życie. Postępowałem nierozsądnie i błądziłem bardzo.5weZNiechże teraz krew moja nie będzie wylana na ziemię z dala od Pana. Król bowiem Izraela wyruszył, aby czyhać na moje życie, jak się poluje na kuropatwę po górach.FvZNiech teraz pan mój, król, posłucha słów swego sługi. Jeśli Pan pobudził cię przeciwko mnie, niech rozkoszuje się wonią ofiarną, a jeśli ludzie - niech będą przeklęci przed Panem, gdyż wypędzają mnie dziś, abym nie miał udziału w Jego dziedzictwie mówiąc niejako: "Idź służyć obcym bogom!"guIZI dodał: Czemu pan mój ściga swego sługę? Cóż uczyniłem? Czy popełniłem coś złego? tZSaul rozpoznał głos Dawida. Rzekł: To twój głos, synu mój, Dawidzie? Dawid odrzekł: Tak, panie mój, królu to mój głos.msUZNiedobrze postąpiłeś. Na życie Pana! Zasługujecie na śmierć: nie strzegliście bowiem waszego pana, pomazańca Pańskiego. A teraz patrzcie, gdzie jest dzida królewska i manierka na wodę, które były u jego wezgłowia?krQZDawid znów wołał w stronę Abnera: Czyż nie jesteś mężczyzną? Któż ci dorówna w Izraelu? A dlaczego nie czuwałeś przy panu, twoim królu? Zakradł się przecież ktoś z ludu, aby zamordować króla, twojego pana.qZWtedy zawołał na ludzi i Abnera, syna Nera: Abnerze! Czemu nie dajesz odpowiedzi? Abner rzekł: Kim jesteś, że wołasz ? pZ Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry z daleka, a dzieliła go od nich spora odległość.ao=Z Zabrał więc Dawid dzidę i manierkę na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt [o nich] nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen.+nQZ Niech mię Pan broni przed podniesieniem ręki na pomazańca Pańskiego! Zabierz tylko dzidę, która jest koło jego wezgłowia, manierkę na wodę i pójdziemy.mZ Dawid dodał: Na życie Pana: On na pewno go ukarze, albo nadejdzie jego dzień i umrze, albo zginie wyruszywszy na wojnę.lZ Dawid odparł Abiszajowi: Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie doznał kary?9kmZRzekł więc Abiszaj do Dawida: Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twą rękę. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba.Hj ZDawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego.8ikZZwrócił się Dawid do Achimeleka Chetyty i do Abiszaja, syna Serui, a brata Joaba, z pytaniem: Kto podejdzie ze mną do obozu Saulowego? Abiszaj odparł: Ja z tobą pójdę.vhgZDawid więc niezwłocznie udał się na miejsce, gdzie obozował Saul. Dawid spostrzegł miejsce, gdzie Saul spoczywał wraz z dowódcą wojsk Abnerem, synem Nera: Saul leżał w środku obozowiska, a ludzie pokładli się wokół niego.MgZposłał wywiadowców i przekonał się, że Saul na pewno przybył.*fOZSaul rozbił obóz na wzgórzu Chakila, na krańcu stepu obok drogi, Dawid zaś przebywał na pustkowiu. Kiedy zauważył, że Saul przybył za nim na pustkowie,e-ZNiezwłocznie wyruszył więc Saul ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif.d {ZZifejczycy przybyli do Saula w Gibea z doniesieniem: Dawid ukrywa się na wzgórzu Chakila, leżącym na krańcu stepu.xckZ,Tymczasem Saul oddał Mikal, swoją córkę, a żonę Dawida, Paltiemu, synowi Lajisza, pochodzącemu z Gallim.Ub%Z+Wziął też Dawid Achinoam z Jizreel, i tak obie one zostały jego żonami.8akZ*Podniósłszy się Abigail spiesznie wsiadła na osła i z pięcioma dziewczętami, które stanowiły jej orszak, udała się za wysłańcami do Dawida i została jego żoną.`Z)Ona wstała, oddała pokłon twarzą do ziemi i rzekła: Oto służebnica twoja jest niewolnicą gotową umyć nogi sług mojego pana.&_GZ(Słudzy Dawida udali się więc do Abigail do Karmelu i odezwali się do niej w ten sposób: Dawid wysłał nas do ciebie, aby cię wziąć za swoją żonę.z^oZ'Gdy się Dawid dowiedział, że Nabal umarł, zawołał: Błogosławiony niech będzie Pan, który stał się moim obrońcą przeciw Nabalowi w związku z doznaną obelgą, a sługę swego powstrzymał od zła. Nieprawość Nabala skierował Pan na jego głowę. Posłał też Dawid [pośredników] celem rozmówienia się z Abigail, chcąc wziąć ją sobie za żonę.P]Z&Po upływie około dni dziesięciu Pan poraził Nabala tak, że umarł. \ Z%Ale kiedy do rana Nabal wytrzeźwiał od wina, oznajmiła mu o tym jego żona; serce jego zamarło, a on stał się jak kamień.a[=Z$Abigail wróciła do Nabala. Wyprawił on właśnie ucztę w domu, na wzór uczty królewskiej. Serce Nabala pełne było radości, był jednak bardzo pijany, więc nie wspominała mu o niczym aż do rannego brzasku.Z5Z#Dawid przyjął od niej to, co przyniosła, i rzekł jej: Wracaj spokojnie do domu! Patrz, wysłuchałem twej prośby i przyjąłem cię życzliwie.JYZ"Lecz na życie Pana, Boga Izraela, który mnie powstrzymał od wyrządzenia ci krzywdy: gdybyś szybko nie przybyła mi na spotkanie, wtedy Nabalowi nie pozostałby do rana ani jeden chłopiec.NXZ!Niech będzie błogosławiony twój rozsądek, błogosławiona bądź i ty za to, żeś powstrzymała mnie dzisiaj od rozlewu krwi, i że nie wymierzyłem sobie sprawiedliwości na własną rękę. WZ Na to rzekł Dawid do Abigail: Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, za to, że cię wysłał dziś na spotkanie ze mną. VZniech nie będzie wtedy dla ciebie skrupułem i wyrzutem sumienia u pana mego to, żeś rozlał krew niewinną i że wymierzyłeś sobie sprawiedliwość na własną rękę. A kiedy Pan łaskawy będzie dla mego pana, przypomnisz sobie swoją służebnicę.kUQZA kiedy Pan spełni panu mojemu wszystko dobre, co przyobiecał, i ustanowi cię władcą Izraela,wTiZJeśli natomiast ktoś powstanie, aby cię prześladować i czyhać na twe życie, niech dusza pana mojego będzie dobrze zamknięta w woreczku życia u Pana, Boga twojego, życie zaś wrogów niech wyrzuci przy pomocy wydrążenia procy.SS!ZDaruj łaskawie winę twej służebnicy; z pewnością Pan zbuduje panu mojemu dom, który będzie trwały, gdyż pan mój toczy boje Pańskie. Dlatego nie spotka cię nieszczęście przez całe życie.~RwZA oto upominek, który przyniosła twoja służebnica panu swemu. Niech go podadzą sługom chodzącym za moim panem!zQoZA teraz, panie mój, na życie Pana i twojej duszy, skoro powstrzymał cię Pan od rozlewu krwi i pomsty dokonanej na własną rękę, tak oby twoi wrogowie i wszyscy, którzy życzą mojemu panu nieszczęścia, podobni się stali do Nabala.dPCZNiech pan mój nie zwraca uwagi na tego nicponia Nabala, bo on jest jak jego imię "Nabal" oznacza, że w nim jest [wiele] głupoty, ja zaś, twoja służebnica, nie widziałam sług mojego pana, których przysłałeś.3OaZRzuciwszy się do jego stóp rzekła: Panie mój! Niech na mnie spadnie wina! Pozwól jednak służebnicy twej przemówić do ciebie, wysłuchaj słów twej służebnicy!N ZKiedy Abigail spostrzegła Dawida, szybko zsiadła z osła i upadłszy na twarz przed Dawidem, oddała mu pokłon aż do ziemi.M ZNiech to uczyni Bóg Dawidowi i tamto dorzuci, jeśli do rana zostawię cokolwiek z jego własności, choćby jednego chłopca.(LKZTymczasem Dawid mówił sobie: Na darmo strzegłem na pustkowiu całego dobytku jego, tak że nic nie zginęło, co posiadał, bo odpłacił mi złym za dobre. KZGdy siedząc na ośle zjeżdżała niewidoczną stroną góry, właśnie Dawid i jego ludzie zstępowali ku niej. I spotkała ich. JZi powiedziała swym sługom: Wy idźcie przede mną, a ja podążę za wami. Przed swym mężem Nabalem nie przyznała się do tego.PIZAbigail wzięła więc szybko dwieście chlebów, dwa bukłaki wina, pięć przyrządzonych owiec, pięć sea prażonych ziaren, sto gron rodzynków i dwieście ciastek figowych. Objuczyła tym osły>HwZMusisz więc rozważyć i rozejrzeć się, co począć, gdyż postanowiono zagładę dla naszego pana i dla całego jego domu. Tymczasem on jest zbyt zły na to, by z nim pomówić.xGkZByli nam murem ochronnym tak w nocy, jak i w dzień przez cały czas wspólnego pobytu, gdyśmy paśli trzodę./FYZA przecież ci ludzie byli dla nas bardzo dobrzy, a jak długo z nimi krążyliśmy przebywając na polu, nie doznaliśmy żadnej przykrości i nic nam nie zginęło.&EGZTymczasem jeden ze sług zawiadomił Abigail, żonę Nabala: Dawid przysłał posłańców z pustyni, aby pozdrowili naszego pana, a on rzucił się na nich.qD]Z Dawid wtedy dał rozkaz swym ludziom: Niech każdy przypasze miecz! I wszyscy przypasali sobie miecze. Dawid również przypasał sobie miecz. Potem około czterystu ludzi wyruszyło z Dawidem na czele, dwustu zostało przy taborze.kCQZ Młodzieńcy Dawida udali się w drogę powrotną. Przyszedłszy powiadomili go o całej rozmowie. BZ A więc mam wziąć mój chleb, wodę, mięso nagotowane dla strzygących i dać je ludziom, o których nie wiem nawet, skąd są?.AWZ Nabal tymczasem dał sługom Dawida taką odpowiedź: Któż to jest Dawid? Któż to jest syn Jessego? Teraz jest dużo sług takich, którzy porzucają swego pana.@ Z Młodzieńcy Dawida przyszli i powtórzyli Nabalowi wszystkie te słowa w imieniu Dawida i w milczeniu oczekiwali [odpowiedzi].[?1ZPytaj zresztą sług twoich, to ci powiedzą. Darz więc życzliwością młodzieńców: przybyliśmy tu bowiem w dzień uroczysty. Zechciej użyczyć, co masz pod ręką, sługom twoim i synowi twemu Dawidowi.R>ZSłyszałem właśnie, że u ciebie jest pora strzyży. Gdy twoi pasterze przebywali wśród nas, my nie sprawiliśmy im żadnej przykrości, nic im też nie zginęło, jak długo przebywali w Karmelu.v=gZPowiedzcie memu bratu: Pokój niech będzie z tobą, pokój w twym domu i we wszystkim, co do ciebie należy!< Zwysłał do niego dziesięciu młodzieńców, mówiąc im: Idźcie do Karmelu, udając się do Nabala; pozdrowicie go ode mnie.I; ZKiedy Dawid posłyszał na pustyni, że Nabal strzyże swe owce,:7ZCzłowiek ten nazywał się Nabal, a jego żona Abigail. Była to kobieta mądra i piękna, mąż natomiast był okrutny i występny; był Kalebitą.M9ZŻył w Maon pewien człowiek, który miał posiadłość w Karmelu. Był to człowiek bardzo bogaty: miał trzy tysiące owiec i tysiąc kóz. Zajęty był właśnie strzyżeniem owiec w Karmelu.58 gZTymczasem umarł Samuel. Wszyscy Izraelici zebrali się, by go opłakiwać, i pochowali go w jego posiadłości w Rama. Dawid zaś wyruszył i udał się na pustynię Paran.7ZI Dawid złożył przysięgę Saulowi. Saul powrócił do swego domu, a Dawid i jego ludzie weszli na górę na miejsce niedostępne. 6ZPrzysięgnij mi więc wobec Pana, że nie wyniszczysz mego potomstwa po mnie, że nie wytracisz też mego imienia z rodu mego ojca.t5cZTeraz już wiem, że na pewno będziesz królem i że w twojej ręce utrwali się królowanie nad Izraelem.+4QZPrzecież jeżeli kto spotka swego wroga, czy pozwoli na to, by spokojnie dalej szedł drogą? Niech cię Pan nagrodzi szczęściem za to, coś mi dziś uczynił.3}ZDziś dałeś mi dowód, że mi dobro świadczyłeś, kiedy bowiem Pan wydał mię w twoje ręce, ty mnie nie zabiłeś.~2wZMówił do Dawida: Tyś sprawiedliwszy ode mnie, gdyż odpłaciłeś mi dobrem, podczas gdy ja odpłaciłem ci złem.1ZKiedy Dawid przestał tak mówić do Saula, Saul zawołał: Czy to twój głos, synu mój, Dawidzie? I zaczął Saul głośno płakać.!0=ZPan więc niech będzie rozjemcą, niech rozsądzi między mną i tobą, niech wejrzy i poprowadzi moją sprawę, niech obroni mnie przed twoją ręką!e/EZZa kim to wyruszył król izraelski? Za kim ty gonisz? Za zdechłym psem, za jedną pchłą?.{ZWedług tego, jak głosi starożytne przysłowie: "Od złych zło pochodzi", ręka moja nie zwróci się przeciw tobie.-Z Niechaj Pan dokona sądu między mną a tobą, niechaj Pan na tobie się pomści za mnie, ale moja ręka nie zwróci się przeciw tobie.J,Z Zresztą zobacz, mój ojcze, połę twego płaszcza, którą mam w ręku. Przeto że uciąłem połę twego płaszcza, a ciebie nie zabiłem, wiedz i przekonaj się, że we mnie nie ma żadnej złości ani zdrady, ani też nie popełniłem przeciw tobie przestępstwa. A ty czyhasz na życie moje i chcesz mi je odebrać.j+OZ Dzisiaj na własne oczy mogłeś zobaczyć, że Pan wydał cię w jaskini w moje ręce. Namawiano mnie, abym cię zabił, a jednak oszczędziłem cię, mówiąc: Nie podniosę ręki na mego pana, bo jest pomazańcem Pańskim.y*mZ Dawid odezwał się do Saula: Dlaczego dajesz posłuch ludzkim plotkom, głoszącym, że Dawid szuka twej zguby?/)YZ Powstał też i Dawid i wyszedłszy z jaskini zawołał za Saulem: Panie mój, królu! Saul obejrzał się, a Dawid rzucił się twarzą ku ziemi oddając mu pokłon.(#ZTak Dawid skarcił swych ludzi i nie pozwolił im rzucić się na Saula. Tymczasem Saul wstał, [wyszedł] z jaskini i udał się w drogę.R'ZOdezwał się też do swych ludzi: Niech mię broni Pan przed dokonaniem takiego czynu przeciw mojemu panu i pomazańcowi Pańskiemu, bym miał podnieść rękę na niego, bo jest pomazańcem Pańskim.\&3ZPotem jednak zadrżało serce Dawida z powodu odcięcia poły należącej do Saula.x%kZLudzie Dawida rzekli do niego: Właśnie to jest dzień, o którym powiedział ci Pan: Oto Ja wydaję w twe ręce twojego wroga, abyś z nim uczynił, co ci się wydaje słuszne. Dawid powstał i odciął po kryjomu połę płaszcza Saula.B$ZI przybył Saul do pewnych zagród owczych przy drodze. Była tam jaskinia, do której wszedł, by okryć sobie nogi, Dawid zaś znajdował się wraz ze swymi ludźmi w głębi jaskini.+#QZZabrał więc Saul trzy tysiące wyborowych mężczyzn z całego Izraela i wyruszył na poszukiwanie Dawida i jego ludzi po wschodniej stronie Skał Dzikich Kóz.r"_ZAle gdy Saul wrócił z wyprawy przeciw Filistynom, doniesiono mu: Oto Dawid przebywa na pustyni Engaddi.Q! ZDawid odszedł stamtąd i zamieszkał w miejscach niedostępnych Engaddi. ZSaul zaprzestał pościgu za Dawidem i ruszył przeciw Filistynom. Dlatego tę miejscowość nazwano "Skałą Rozłączeń".{ZTymczasem przybiegł do Saula posłaniec, donosząc: Spiesz się bardzo i przybywaj, bo Filistyni wdarli się do kraju.ueZGdy Saul przechodził po jednej stronie góry, Dawid ze swoimi ludźmi szedł po drugiej stronie. Dawid uciekał pospiesznie przed Saulem, ten zaś wraz ze swymi ludźmi starał się otoczyć Dawida i jego towarzyszy, aby ich schwytać.p[ZKiedy Saul wyruszył ze swoimi ludźmi, aby go szukać, dano znać o tym Dawidowi. Udał się więc w kierunku skalnej grani, która jest na pustyni Maon. Saul dowiedziawszy się o tym rozpoczął pościg za Dawidem w pustyni Maon.ZPowstawszy wyruszyli przed Saulem do Zif. A Dawid znalazł się na pustyni Maon, na równinie południowej części stepu.r_ZIdźcie i wywiadujcie się o wszystkich jego kryjówkach, w których się tam chowa. Gdy wrócicie do mnie z wiadomością pewną, wtedy ja pójdę z wami. Jeżeli jest w kraju, będę go szukał wśród wszystkich pokoleń judzkich.ZIdźcie więc i sprawdźcie ponownie, wypatrujcie, gdzie przebywa, kto go tam widział, mówiono mi bowiem, że postępuje przebiegle.RZSaul odrzekł: Niech was Pan błogosławi, okazaliście mi współczucie.q]ZTy zaś, o królu, jeżeli masz chęć udać się tam, udaj się, my natomiast wydamy go w ręce króla.FZTymczasem mieszkańcy Zif udali się do Saula do Gibea z zawiadomieniem: Dawid ukrywa się koło nas w niedostępnych miejscach w Chorsza, na wzgórzu Chakila, w południowej stronie stepu.vgZObydwaj związali się przymierzem wobec Pana. Dawid pozostał potem w Chorsza, a Jonatan udał się do domu.FZMówił do niego: Nie obawiaj się, bo nie wytropi cię ręka mojego ojca, Saula. Ty będziesz panował nad Izraelem, ja zaś będę drugim po tobie. Mój ojciec, Saul wie, że tak będzie._9ZPowstał Jonatan, syn Saula, i udał się do Dawida do Chorsza, umacniając go w Bogu.zoZDawid przeląkł się, gdy Saul wyruszył, aby czyhać na jego życie. Dawid przebywał na pustyni Zif w Chorsza.RZTymczasem Dawid przebywał na pustyni, w miejscach niedostępnych, później zamieszkał w górach i na pustyni Zif. Saul zaś szukał go przez cały ten czas, lecz Bóg nie oddał Dawida w jego ręce.PZ Powstał więc Dawid wraz ze swoimi ludźmi, których było około sześciuset, uszedł z Keili, krążąc na los szczęścia. Kiedy doniesiono Saulowi, że Dawid uciekł z Keili, zaniechał wyprawy.wiZ Dawid pytał jeszcze: Czy mieszkańcy Keili wydadzą mnie i moich ludzi w ręce Saula? Pan odrzekł: Wydadzą. Z Czy Saul wyruszy, jak o tym słyszał sługa twój? Panie, Boże Izraela, daj znać o tym słudze twemu! Pan odpowiedział: Wyruszy.Z I rzekł Dawid: Panie, Boże Izraela! Sługa twój usłyszał, że Saul ma zamiar wkroczyć do Keili, aby zburzyć miasto z mego powodu. Z Kiedy się Dawid dowiedział o tym, że Saul knuje przeciw niemu złe zamiary, rozkazał kapłanowi Abiatarowi: Przynieś tu efod!g IZZwołał więc Saul cały lud na wojnę, by wyruszyć do Keili i oblegać Dawida i jego ludzi.< sZTymczasem zawiadomiono Saula o tym, że Dawid przybył do Keili. I rzekł Saul: Bóg oddaje go w moje ręce, gdyż wchodząc do miasta mającego bramy i zamki, sam się zamknął. ZKiedy Abiatar, syn Achimeleka, schronił się u Dawida i kiedy razem z Dawidem udał się do Keili, nosił ze sobą efod.< sZDawid wyruszył więc ze swymi ludźmi w kierunku Keili, uderzył na Filistynów, uprowadzając ich trzody i zadając im wielką klęskę. Tak wyzwolił Dawid mieszkańców Keili.}ZI znów radził się Dawid Pana. A Pan dał mu odpowiedź: Wstań, idź do Keili, gdyż oddam Filistynów w twoje ręce.}ZLudzie Dawida mówili jednak: Przecież my tutaj w Judzie żyjemy w lęku, a pójdziemy do Keili na szyki filistyńskie?#AZI radził się Dawid Pana: Czy mam wyruszyć i czy pokonam tych Filistynów? Pan odrzekł Dawidowi: Wyruszaj, a pokonasz Filistynów i oswobodzisz Keilę.g KZTymczasem zawiadomiono Dawida: Oto Filistyni oblegają Keilę i grabią [zboże na] klepiskach.}ZPozostań przy mnie bez obawy; ten, kto czyha na moje życie, czyha też na twoje, bo jesteś u mnie osobą strzeżoną.V'ZDawid powiedział wtedy do Abiatara: Wiedziałem to już wtedy, gdy był tam Doeg Edomita, że z pewnością doniesie o tym Saulowi. To ja stałem się winien [zagłady] wszystkich osób z rodu twego ojca.OZAbiatar zawiadomił Dawida, że Saul wymordował kapłanów Pańskich.saZUszedł cało jeden tylko syn Achimeleka, syna Achituba, imieniem Abiatar, który schronił się u Dawida.%EZUderzył też [Saul] ostrzem miecza na miasto kapłańskie Nob: [pozabijał] ostrzem miecza mężczyzn i kobiety, dzieci i niemowlęta, woły, osły i owce.T#ZKról zwrócił się więc do Doega: Przystąp ty i powal kapłanów. Przystąpił Doeg Edomita i powalił kapłanów, zadając śmierć w tym dniu osiemdziesięciu pięciu mężom noszącym lniany efod.~+ZI dał rozkaz ludziom ze straży przybocznej, którzy go otaczali: Otoczcie i zabijcie kapłanów Pańskich, wspomagali bowiem Dawida, a choć wiedzieli, że uciekł, nie powiadomili mnie. Jednakże słudzy królewscy nie chcieli podnieść ręki na kapłanów Pańskich._}9ZKról jednak zawyrokował: Musisz umrzeć, Achimeleku, wraz z całym rodem twego ojca.l|SZCzy to dziś dopiero zacząłem radzić się Boga w jego sprawie? Dalekie to ode mnie! Niech król nie posądza o nic takiego swojego sługi ani całego rodu jego ojca, gdyż sługa twój nie miał o tym najmniejszego pojęcia!L{ZAchimelek dał królowi taką odpowiedź: Któż spośród sług twoich jest tak wierny jak Dawid, zięć królewski, który stoi na czele twojej straży przybocznej i poważany jest w twym domu?mzUZ Spytał się go Saul: Czemu spiskujecie przeciwko mnie, ty i syn Jessego? Dałeś mu przecież chleb i miecz, radziłeś się Boga o niego po to, by mógł powstać przeciw mnie i zastawiać zasadzki, jak się to dzieje obecnie.Ty#Z I rzekł Saul: Słuchaj no synu Achituba! Odpowiedział: Jestem, Pani mój.x/Z Wtedy Saul kazał wezwać kapłana Achimeleka, syna Achituba, z całym rodem jego ojca, to jest kapłanów z Nob: wszyscy oni przybyli do króla.mwUZ ten zaś radził się Pana o niego, obdarzył go żywnością, dał mu też miecz Filistyna Goliata.vZ Na to odrzekł Doeg Edomita, przełożony sług Saula: Widziałem syna Jessego, gdy przybył do Achimeleka, syna Achituba:5ueZdlatego że sprzysięgliście się przeciwko mnie? Nikt mnie nie ostrzegł, gdy syn mój zawierał przymierze z synem Jessego, nikt nie okazywał mi współczucia ani nie przestrzegał, gdy mój syn wystawił przeciw mnie mojego poddanego, aby na mnie zastawiał zasadzki, jak się to obecnie dzieje.2t_ZRzekł Saul do sług swoich, którzy go otaczali: Słuchajcie, Beniaminici! Czy syn Jessego da wam wszystkim pola i winnice, czy ustanowi was tysiącznikami i setnikami,CsZTymczasem Saul posłyszał, że wykryto Dawida razem z towarzyszącymi mu ludźmi. Saul siedział wtedy w Gibea pod tamaryszkiem na wzgórzu z dzidą w ręku, a otaczali go jego słudzy.'rIZA prorok Gad doradzał Dawidowi: Nie pozostawaj w tym miejscu niedostępnym, lecz udaj się do ziemi judzkiej! Dawid więc poszedł i przybył do lasu Cheret.qyZSprowadził ich przed króla moabskiego i zamieszkali przy nim przez cały czas pobytu Dawida w miejscu niedostępnym.?pyZStąd udał się Dawid do Mispe moabskiego i zapytał króla Moabu: Czy ojciec i matka moja nie mogliby przebywać u was do czasu, aż się wyjaśni, co zechce Bóg ze mną uczynić?oyZZgromadzili się też wokół niego wszelkiego rodzaju uciśnieni i ci, którzy ścigani byli przez wierzycieli, i ci, którym było ciężko na duszy, a on stał się dla nich przywódcą. Tak przyłączyło się do niego około czterystu ludzi.n 3ZDawid uciekł stamtąd i schronił się w jaskini Adullam. Kiedy dowiedzieli się o tym jego bracia i cała rodzina jego ojca, udali się do niego.fmGZI rzekł Akisz do swych poddanych: Widzicie człowieka szalonego. Po co sprowadziliście mi go tutaj? Czy brakuje mi szaleńców, że sprowadziliście jeszcze tego, by szalał przede mną? I ten ma wejść do mojego domu?+lQZzaczął udawać wobec nich szalonego, dokonywać wśród nich nierozumnych czynności: tłukł rękami w skrzydła bramy i pozwalał ślinie spływać na brodę.[k1Z Dawid przejął się tymi słowami, a że obawiał się bardzo Akisza, króla Gat,*jOZ Słudzy Akisza mówili: Czy to nie Dawid, król ziemi? Czy to nie ten, któremu śpiewano wśród pląsów: "Pobił Saul tysiące, a Dawid dziesiątki tysięcy"?liSZ Powstawszy więc Dawid, jeszcze tego dnia uciekł przed Saulem: i udał się do Akisza, króla Gat.hZ Kapłan odpowiedział: Jest miecz Goliata, Filistyna, którego zabiłeś w Dolinie Terebintu; zawinięty w płaszcz, leży za efodem. Jeśli masz zamiar go wziąć, bierz, bo nic poza tym nie ma z tych rzeczy. Dawid odrzekł: Nie ma od niego lepszego, podaj mi go!.gWZ I odezwał się Dawid do Achimeleka: A może masz pod ręką dzidę albo miecz? Nie wziąłem bowiem ani miecza, ani mojej broni, gdyż polecenie króla było pilne.*fOZBył tam także pewien sługa Saula, który w tym dniu zatrzymał się również przed obliczem Pana, a nazywał się Doeg, Edomita, przełożony pasterzy Saula.=euZDał więc kapłan ów święty chleb, gdyż nie było innego chleba prócz pokładnego, usuwanego sprzed oblicza Pana w tym celu, by w dzień usunięcia położyć chleb świeży.vdgZDawid odrzekł kapłanowi: Tak jest, zabronione nam jest współżycie z kobietą jak zawsze, gdy wyruszam w drogę. Tak więc ciała tych młodzieńców są czyste, choć to wyprawa zwyczajna. Tym bardziej czyste są ich ciała dzisiaj.3caZKapłan odrzekł Dawidowi: Zwykłego chleba pod ręką nie mam: jest tylko chleb święty. Czy jednak młodzieńcy powstrzymali się chociaż od współżycia z kobietą?cbAZA teraz jeśli masz pod ręką pięć chlebów, podaruj mi je lub cokolwiek się znajdzie!Va'ZDawid odrzekł Achimelekowi: Król polecił mi pewną sprawę nakazując: "Niech nikt nie wie o tym, po co cię posyłam i co ci powierzam". Dlatego umówiłem się z młodymi ludźmi na oznaczone miejsce.(`KZDawid udał się do Nob, do kapłana Achimeleka. Achimelek wyszedł przelękniony na spotkanie Dawida i zapytał: Czemu przybywasz sam bez żadnego towarzysza?J_ ZPodniósłszy się Dawid odszedł, a Jonatan powrócił do miasta.I^ Z*Wreszcie Jonatan rzekł do Dawida: Idź w pokoju! Niech się stanie to, co przysięgaliśmy w imię Pana, mówiąc: Pan będzie między mną a tobą, między rodem moim a rodem twoim na wieki.U]%Z)Gdy odszedł chłopiec, podniósł się Dawid od strony kopca, padł twarzą na ziemię i trzykroć oddał głęboki pokłon. Nawzajem się ucałowali i płakali nad sobą. Dawid nawet głośno szlochał.\\3Z(Jonatan oddał swoją broń chłopcu, dając mu rozkaz: Idź, odnieś to do miasta.X[+Z'Chłopiec nie pojął niczego, tylko Jonatan i Dawid wiedzieli, o co chodziło. ZZ&I jeszcze wołał Jonatan za chłopcem: Pospiesz się, nie zatrzymuj się! Chłopiec pozbierał strzały i przybiegł do swego pana.Y9Z%Chłopiec pobiegł do miejsca strzały, którą wypuścił Jonatan, wtedy Jonatan za nim krzyknął: Czy strzała nie jest jeszcze dalej, niż stoisz?X1Z$I rzekł do chłopca: Pobiegnij i poszukaj strzał, które wypuszczę. Chłopiec pobiegł, on tymczasem wypuścił strzałę tak, aby go minęła.iWMZ#Rankiem wyszedł Jonatan na pole do miejsca umówionego z Dawidem, a z nim był mały chłopiec.2V_Z"Jonatan podniósł się od stołu pełen gniewu. W tym drugim dniu miesiąca nie tknął posiłku, gdyż bardzo się zmartwił o Dawida, że ojciec jego tak go zelżył. UZ!Wtedy Saul rzucił za nim dzidą, aby go przebić. W ten sposób poznał Jonatan, że taki jest zamiar ojca, by Dawida uśmiercić.cTAZ Odpowiedział Jonatan ojcu swemu, Saulowi, pytaniem: Dlaczego ma umierać? Cóż uczynił?1S]ZJak długo bowiem będzie żył na ziemi syn Jessego, nie ostoisz się ani ty, ani twoje królowanie. Zaraz więc poślij i przyprowadź go do mnie, gdyż musi umrzeć.ERZSaul rozgniewał się bardzo na Jonatana i rzekł mu: O, synu kobiety przewrotnej! Alboż to ja nie wiem, że wybrałeś sobie syna Jessego na hańbę swoją i na hańbę łona swej matki?QZMówił: "Pozwól mi iść, proszę cię, gdyż urządzamy ofiarę rodzinną w tym mieście - zawiadomił mię o tym mój brat. Jeśli darzysz mnie życzliwością, zwolnij mię, bym mógł odwiedzić swych braci". Dlatego nie przyszedł do stołu królewskiego._P9ZJonatan odpowiedział Saulowi: Bardzo mię Dawid prosił, by mógł iść do Betlejem.:OoZLecz nazajutrz, po nowiu, gdy miejsce Dawida znów było puste, odezwał się Saul do syna swego, Jonatana: Dlaczego syn Jessego nie przyszedł na ucztę ani wczoraj, ani dziś? N ZSaul nic o nim nie wspominał w tym dniu. Myślał: To przypadek; pewnie jest nieczysty i nie poddał się jeszcze oczyszczeniu.,MSZKról zasiadł na swym zwykłym miejscu na krześle pod ścianą, Jonatan zajął miejsce naprzeciwko, Abner usiadł z boku Saula, miejsce zaś Dawida było puste.oLYZI ukrył się Dawid na polu. Kiedy nastał nów księżyca, zasiadł król do uczty, by się posilić.mKUZPrzyrzeczenie zaś, które złożyliśmy ja i ty, jest takie: Oto Pan między mną a tobą na wieki. JZGdybym jednak powiedział do młodzieńca: Oto strzały są trochę dalej niż stoisz - uchodź, gdyż sam Pan cię dalej posyła.hIKZPotem poślę chłopca, dając mu rozkaz: Idź, znajdź strzały! Gdy powiem chłopcu: Oto strzały są bliżej niż stoisz, zabierz je - wracaj, wiedz, że możesz być spokojny, nic się nie dzieje złego, na życie Pana!TH#ZJa wypuszczę w jego stronę trzy strzały, jakbym celował w tym kierunku.)GMZDo trzeciego dnia odejdziesz daleko. Udasz się na miejsce, gdzie się ukrywałeś w dniu podobnej sprawy i zatrzymasz się koło kamienia wskazującego drogę.wFiZJonatan rzekł do niego: Jutro nów księżyca. Zwrócisz na siebie uwagę, bo miejsce po tobie będzie puste.{EqZJeszcze raz zaprzysiągł Jonatan Dawida w imię wielkiej miłości ku niemu, kochał go bowiem jak samego siebie._D9ZI zawarł Jonatan przymierze z domem Dawida, by Pan dokonał odwetu na wrogach Dawida. CZnie odbieraj życzliwości twojej mojemu domowi na wieki, nawet wtedy, gdy Pan usunie wszystkich wrogów Dawida z powierzchni ziemi. \~}}|~{zzGyyExwwvPuuut|srrqppDonmmRll9kk9jhhDg$fee1dccSbbaa$`I__^]]g\[[qZYY*XX WVUTT'SRRR9QQQ)PP ONsNMLLKzKJJII$H_GG(FEEfEDCChBB*AA6@r@??L>==x<dJonatan, syn Saula, miał syna chromego; kiedy bowiem liczył lat pięć, nadeszła wiadomość o Saulu i Jonatanie z Jizreel, a jego własna piastunka wziąwszy go uciekła. Wśród pośpiechu ucieczki on upadł i pozostał chromy. Nazywał się Meribbaal.a==dMieszkańcy Beerot uciekli do Gittaim i zostali tam osadnikami aż po dzień dzisiejszy.:<odSyn Saula miał dwóch dowódców wojska: jednemu na imię było Baana a drugiemu Rekab. Byli synami Rimmona z Beerot, z pokolenia Beniamina, bo i Beerot zaliczano do Beniamina. ; dGdy syn Saula, , otrzymał wiadomość o śmierci Abnera w Hebronie, opadły mu ręce, a wszyscy Izraelici przerazili się.Y:-d'Tymczasem ja czuję się jeszcze słaby, mimo że namaszczony zostałem na króla. Ci zaś mężowie, synowie Serui, są dla mnie zbyt potężni. Niechże Pan odpłaci złoczyńcom według ich niegodziwości!|9sd&Król powiedział również do sług swoich: Czy wy nie wiecie, że zginął dzisiaj wódz, i to znaczny w Izraelu?8yd%Wszyscy zebrani i cały Izrael przekonali się, że śmierć Abnera, syna Nera, nie została spowodowana przez króla.7d$Kiedy doszło to do wiadomości ludu, uznał on to za słuszne; wszystko zresztą, co uczynił król, uważał za słuszne.t6cd#Gdy zaś zebrał się lud, usiłował wymusić na Dawidzie, by jeszcze za dnia spożył posiłek, Dawid jednak postanowił: Niech mi to Bóg uczyni i tamto dorzuci, jeślibym przed zachodem słońca skosztował chleba lub czegokolwiek.'5Id"Wszak ręce twoje nie były spętane ani nogi twoje nie skute łańcuchem. Jak napadnięty przez złoczyńców umarłeś. Znów wzmogło się zawodzenie ludu.q4]d!Król ułożył pieśń żałobną i zaśpiewał ją: Czemuż to umarł Abner, tak jak ginie nikczemnik?s3ad Kiedy Abnera grzebano w Hebronie, król głośno płakał nad grobem Abnera, płakali też wszyscy ludzie.J2dRzekł więc Dawid do Joaba i do wszystkich towarzyszących mu ludzi: Porozdzierajcie swe szaty, nałóżcie wory i podnieście lament wobec [zwłok] Abnera. Król Dawid postępował za marami.x1kdA Joab i jego brat Abiszaj zamordowali Abnera, gdyż przez niego umarł ich brat Asahel w bitwie koło Gibeonu.J0dNiech [odpowiedzialność] za nią spadnie na głowę Joaba i na cały jego ród. Oby nigdy nie ustały w domu Joaba wycieki, trąd, podpieranie się laską, śmierć od miecza i głód chleba! /dGdy Dawid otrzymał o tym wiadomość, powiedział: Ani ja, ani moje królestwo nie ma winy przed Panem za krew Abnera, syna Nera.J.dKiedy Abner wrócił do Hebronu, Joab odprowadził go do środka bramy pod pozorem, że chce z nim poufnie porozmawiać. Tam zadał mu śmiertelny cios w podbrzusze za krew swego brata Asahela.-dSkoro tylko Joab wyszedł od Dawida, wysłał za Abnerem gońców, którzy zawrócili go od cysterny Sira. A Dawid o tym nie wiedział.,1dCzyż nie znasz Abnera, syna Nera? Toż on przyszedł cię oszukać i wywiedzieć się o twych zamiarach i o twych wszystkich przedsięwzięciach.+1dUdał się więc Joab do króla i rzekł: Coś ty uczynił? Przecież przyszedł do ciebie Abner. Dlaczego go odprawiłeś, że odszedł w pokoju?1*]dPo powrocie Joaba i całego wojska, które mu towarzyszyło, doniesiono Joabowi, że Abner, syn Nera, przybył do króla, a ten go odprawił, tak że odszedł w pokoju.>)wdTymczasem gdy słudzy Dawida wraz z Joabem wracali z wyprawy, przynosząc bogatą zdobycz, Abnera już nie było u Dawida w Hebronie, gdyż go odprawił, i tamten poszedł w pokoju."(?dWtedy Abner oświadczył Dawidowi: Zobowiązuję się, że pójdę, zgromadzę wszystkich Izraelitów wokół pana mojego, króla. Oni zawrą z tobą przymierze i będziesz sprawował nad nimi rządy według swego upodobania. Potem Dawid odprawił Abnera, który poszedł w pokoju. 'dAbner w towarzystwie dwudziestu mężczyzn udał się do Dawida do Hebronu. A Dawid wyprawił ucztę Abnerowi i jego towarzyszom.@&{dPodobnie też tłumaczył Abner Beniaminitom. Potem udał się Abner, by donieść Dawidowi w Hebronie o wszystkim tym, co wydało się słuszne Izraelitom i całemu domowi Beniamina.C%dDokonajcie tego teraz, gdyż Pan dał Dawidowi taką obietnicę: Oto za pośrednictwem mojego sługi Dawida uwolnię lud mój izraelski z rąk filistyńskich i z rąk wszystkich wrogów.$3dPrzeprowadził też Abner rozmowy ze starszyzną Izraela oznajmiając im: Już dawno okazywaliście pragnienie, aby mieć nad sobą Dawida królem.# dMąż szedł za nią, a towarzysząc jej płakał aż do Bachurim. Abner rzekł jednak do niego: Wróć się! I wrócił się.O"dIszbaal kazał ją więc zabrać od męża jej Paltiela, syna Lajisza.!/dDawid wysłał też posłów do Iszbaala, syna Saula, żądając: Zwróć moją żonę, Mikal, którą nabyłem za sto napletków filistyńskich.v gd Odpowiedział: Dobrze. Zawrę z tobą przymierze, lecz stawiam ci jeden warunek, którego od ciebie żądam, mianowicie: Nie będziesz widział mojej twarzy, jeżeli nie sprowadzisz mi Mikal, córki Saula, gdy przyjdziesz mnie zobaczyć.Z/d Abner wysłał posłów do Dawida, , aby mu oświadczyli: Czyj to kraj?, chcąc powiedzieć: Zechciej zawrzeć ze mną przymierze, a wtedy pomogę ci w tym, by cały Izrael ku tobie się zwrócił.^7d [Iszbaal] nie mógł na to odpowiedzieć Abnerowi ani słowa, gdyż się go obawiał.xkd Odbiorę królestwo domowi Saula, umocnię natomiast władzę Dawida nad Izraelem i Judą od Dan do Beer-Szeby.sad Niechaj to Bóg uczyni z Abnerem i tamto mu dorzuci, jeżeli nie dokonam tego, co Pan przyrzekł Dawidowi:@{dTe słowa Iszbaala wywołały wielki gniew Abnera. Zawołał: Czyż to ja jestem przywódcą judzkich psów? Właśnie teraz, gdy okazuję przywiązanie domowi Saula, twego ojca, jego krewnym i przyjaciołom, i nie dopuszczam, byś wpadł w ręce Dawida, ty doszukujesz się przestępstwa w sprawie tej kobiety.%EdOtóż Saul miał nałożnicę, której na imię było Rispa, córkę Ajji. Rzekł do Abnera: Czemu to zbliżyłeś się do nałożnicy mego ojca?mUdW czasie trwania wojny między domem Saula a domem Dawida Abner zyskiwał na znaczeniu w domu Saula.Z/dszóstym był Jitream z Egli, żony Dawida. Ci urodzili się Dawidowi w Hebronie.T#dczwartym był Adoniasz, syn Chaggity, piątym zaś Szefatiasz, syn Abitali,}ddrugim był Kileab z Abigail, [dawnej] żony Nabala z Karmelu, a trzecim Absalom z Maaki, córki Talmaja, króla Geszur,widSynowie, którzy urodzili się Dawidowi w Hebronie: pierworodnym był Amnon z Achinoam pochodzącej z Jizreel, %dWojna między domem Saula a domem Dawida przedłużała się. Dawid jednak stawał się mocniejszy, natomiast dom Saula był coraz słabszy.'Id Asahela zabrano i pochowano w grobie jego ojca, znajdującym się w Betlejem. Potem Joab i jego towarzysze szli całą noc; gdy świtało, dotarli do Hebronu.ymdnatomiast słudzy Dawida zabili trzystu sześćdziesięciu spośród Beniaminitów i ludzi Abnera. Tylu zmarło.#dJoab zaś zaprzestawszy pościgu za Abnerem, zgromadził wszystkich swych ludzi: ze sług Dawida brakowało dziewiętnastu ludzi i Asahela,+dAbner i jego ludzie szli całą noc przez Arabę, aż przeprawili się przez Jordan, a idąc jeszcze całe przedpołudnie dotarli do Machanaim.|sdJoab więc kazał zatrąbić na rogu. Zatrzymał się cały lud i nie ścigał już Izraelitów: zaprzestano walki.dJoab odrzekł: Na życie Boga! Gdybyś nie przemówił, lud nie odstąpiłby od ścigania braci wcześniej niż o świcie.m UdStąd wołał Abner do Joaba, tłumacząc mu: Czy miecz będzie nieustannie pożerał? Czy nie zdajesz sobie sprawy, że gorzkie będą tego skutki? Kiedyż wreszcie powiesz ludowi, że winni odstąpić od ścigania swych braci? dTymczasem Beniaminici zebrali się wokół Abnera i tworząc jedną gromadę, zatrzymali się na szczycie pewnego wzgórza./ YdJednakże Joab i Abiszaj w dalszym ciągu gonili Abnera, aż o zachodzie słońca dotarli do wzgórza Amma, położonego obok Giach, przy drodze na pustkowiu Gibeonu. dKiedy jednak [Asahel] nie zgodził się odstąpić, Abner ugodził go w podbrzusze odwrotnym końcem dzidy, tak że dzida przeszła na wylot: padł więc i zmarł na miejscu. A każdy kto przybywał na to miejsce, gdzie padł i umarł Asahel, zatrzymywał się.+ QdJeszcze raz zwrócił się Abner do Asahela: Odstąp ode mnie! Czy mam cię na ziemię powalić? Jak wówczas będę mógł spojrzeć w twarz twemu bratu Joabowi?3adRzekł do niego Abner: Zwróć się w prawo lub w lewo i schwyć sobie kogoś z młodzieńców i zabierz sobie łup po nim. Asahel nie chciał jednak od niego odstąpić.U%dOdwrócił się Abner i zawołał: Czy to ty jesteś, Asahelu? Odrzekł: Ja.I dAsahel biegł za Abnerem nie zbaczając ani w prawo, ani w lewo.vgdByli wśród nich również trzej synowie Serui: Joab, Abiszaj i Asahel. Asahel był szybki jak dzika gazela. dRozpoczęła się więc w tym dniu zacięta walka, w której Abner i mężowie z Izraela zostali pokonani przez sługi Dawida./YdKażdy pochwycił swego przeciwnika za głowę i [utopił] miecz w jego boku, tak że zginęli razem. Miejsce to nazwano "Polem Boków". Znajduje się ono w Gibeonie.!dPowstali więc i ciągnęli w ustalonej liczbie: dwunastu Beniaminitów ze strony Iszbaala, syna Saula, i dwunastu ze zwolenników Dawida.|sdAbner zawołał do Joaba: A może wystąpią młodzieńcy i dadzą nam pokaz walki? Joab rzekł: Niech występują!0[d Wyruszył również Joab, syn Serui, ze sługami Dawida. Spotkali się u stawu gibeońskiego. Ci rozmieścili się po jednej stronie, a tamci po drugiej stronie stawu.[1d Abner, syn Nera, i słudzy Iszbaala, syna Saula udali się z Machanaim do Gibeonu.l~Sd Okres, w którym Dawid panował nad domem Judy w Hebronie, wynosił siedem lat i sześć miesięcy.})d Iszbaal, syn Saula, liczył lat czterdzieści, gdy zaczął panować nad Izraelem, a rządził dwa lata. Tylko dom Judy został przy Dawidzie.z|od Obwołał go królem nad Gileadem, nad Aserytami, nad Jizreelem, Efraimem, Beniaminem, czyli nad całym Izraelem.r{_dAbner zaś, syn Nera, dowódca wojsk Saula, zabrał Iszbaala, syna Saula, i zaprowadził go do Machanaim.zdNiech więc będą mocne wasze ręce i bądźcie dzielni, Saul bowiem, wasz pan, umarł, mnie zaś dom Judy namaścił sobie na króla.ydTeraz zaś niech Pan wam okaże miłosierdzie i wierność! Ja też pragnę się wam odwdzięczyć za to, że dokonaliście tego dzieła.Qxdskierował do mieszkańców Jabesz w Gileadzie wysłańców, oświadczając im: Bądźcie błogosławieni przez Pana, okazaliście bowiem życzliwość dla waszego pana, Saula, sprawiając mu pogrzeb.w9dPrzybyli ludzie z Judy i namaścili Dawida na króla nad domem Judy. Kiedy powiadomiono Dawida, że to mieszkańcy Jabesz w Gileadzie pochowali Saula,Tv#dZabrał także swych ludzi z ich rodzinami. Zamieszkali w miastach Hebronu.uydDawid wyruszył tam razem ze swymi dwiema żonami: z Achinoam z Jizreel i z Abigail, [dawną] żoną Nabala z Karmelu.St #dPo tych wydarzeniach radził się Dawid Pana, pytając Go: Czy mogę się udać do którego z miast judzkich? Pan odrzekł: Możesz iść. Pytał znów Dawid: Dokąd mam iść? Odpowiedział: Do Hebronu.Ds dJakże padli bohaterowie? Jakże przepadły wojenne oręże?r  dŻal mi ciebie, mój bracie, Jonatanie. Tak bardzo byłeś mi drogi! Więcej ceniłem twą miłość niżeli miłość kobiet.Sq #dJakże zginąć mogli waleczni, wśród boju Jonatan przebity śmiertelnie?p dO, płaczcie nad Saulem, córki izraelskie: On was ubierał w prześliczne szkarłaty, złotymi ozdobami upiększał stroje.o 7dSaul i Jonatan, kochający się i mili przyjaciele, za życia i w śmierci nie są rozdzieleni. Byli oni bystrzejsi od orłów, dzielniejsi od lwów.|n udlecz krwią poległych, tłuszczem mocarzy. Łuk Jonatana nigdy się nie cofał, i miecz Saula nie wracał daremnie.3m cdGóry Gilboa! Ani rosy, ani deszczu niech na was nie będzie, ani pól żyznych! Tu bowiem została skalana tarcza mocarzy. Nie, tarcza Saula nie była namaszczona oliwą,l 1dW Gat tego nie ogłaszajcie! Nie podawajcie na ulicach Aszkelonu, aby się nie cieszyły córki filistyńskie ani radowały córki nieobrzezanych.Mk dO Izraelu, twa chwała na wyżynach zabita. Jakże padli bohaterowie?wj kdi polecił, aby się uczyli [jej] potomkowie Judy. Właśnie ona została zapisana w "Księdze Sprawiedliwego".Yi /dDawid zaśpiewał potem żałobną pieśń na cześć Saula i jego syna Jonatana,@h }dDawid zaś wołał w jego stronę: Odpowiedzialność za twoją krew [zrzucam] na twoją głowę! Usta twe wydały o tobie świadectwo, gdy mówiły: Ja zabiłem pomazańca Pańskiego.g {dWezwał więc Dawid jednego z młodzieńców i dał rozkaz: Podejdź i przebij go! Ten zadał mu cios taki, że umarł.of [dPowiedział do niego Dawid: Jak to? Nie bałeś się podnieść ręki, by zabić pomazańca Pańskiego?e d Odezwał się Dawid do młodzieńca, który mu przyniósł te wieści: Skąd ty jesteś? Odparł: Jestem synem osadnika amalekickiego.(d Md Potem lamentowali i płakali, i pościli aż do wieczora, z tego powodu, że padli od miecza Saul i syn jego Jonatan, i z powodu ludu Pańskiego i domu Izraela.jc Qd Dawid schwyciwszy swe szaty, rozdarł je. Tak też uczynili wszyscy mężowie, którzy z nim byli.=b wd Podszedłem więc i dobiłem go, bo wiedziałem, że nie będzie żył po swoim upadku. Potem zabrałem jego diadem, który miał na głowie, i naramiennik. Przynoszę to memu panu.a d Rzekł mi: "Podejdź, proszę cię, i dobij mię, gdyż czuję zawroty głowy, chociaż jeszcze jest we mnie całe życie".F`  dZapytał mnie: "Kim jesteś?" Odrzekłem: "Jestem Amalekitą".`_ =dRozejrzał się i spostrzegłszy mnie, przywołał do siebie. Odpowiedziałem: "Jestem".\^ 5dMłodzieniec, który przyniósł te wieści, odparł: Przypadek zrządził, że znalazłem się na górze Gilboa i właśnie Saul tkwił oparty na swej włóczni, gdy tymczasem dosięgały go rydwany i jeźdźcy.|] udDawid wypytywał młodzieńca, który mu przyniósł te wieści: Skąd ty wiesz, że umarł Saul i jego syn Jonatan?R\ !dRzekł do niego Dawid: Opowiedz mi, proszę, co się tam stało? Opowiedział więc, że ludzie uciekli z pola walki, wielu z ludzi zginęło, i że również ponieśli śmierć Saul i jego syn Jonatan.^[ 9dDawid zapytał go: Skąd przybywasz? Odpowiedział mu: Ocalałem z izraelskiego obozu.AZ dNa trzeci dzień przybył jakiś człowiek z obozu, z otoczenia Saula. Odzienie miał podarte, a głowę posypaną ziemią. Podszedłszy do Dawida, padł na ziemię i oddał mu pokłon.sY edPo śmierci Saula, po zwycięstwie nad Amalekitami, wrócił Dawid i zatrzymał się przez dwa dni w Siklag.jXOZ Wzięli potem ich kości i pogrzebali pod tamaryszkiem w Jabesz. Pościli potem przez siedem dni.,WSZ powstali wszyscy dzielni ludzie i szli przez całą noc, po czym zdjęli ciało Saula i ciała jego synów z muru Bet-Szean. Przenieśli je do Jabesz i tu spalili.`V;Z Gdy usłyszeli mieszkańcy Jabesz w Gileadzie o tym, jak Filistyni postąpili z Saulem,]U5Z Zbroję jego złożyli w świątyni Asztarty, a ciało powiesili na murze Bet-Szean.T5Z Odcięli mu głowę i zdarli zbroję. Po całej ziemi filistyńskiej rozesłali polecenie, aby obwieścić tę radosną nowinę swym bogom i ludowi.SyZNazajutrz przyszli Filistyni obdzierać zabitych i znaleźli Saula i trzech jego synów leżących na wzgórzu Gilboa.yRmZA gdy Izraelici zamieszkujący tak drugą stronę równiny, jak i Zajordanie, zobaczyli, że wojsko [izraelskie] uciekło i że polegli Saul i jego synowie, opuścili swoje miasta i pouciekali. Przyszli więc Filistyni i zamieszkali w nich.hQKZUmarli więc razem tego dnia Saul i trzej jego synowie, i giermek, .kPQZGdy giermek zobaczył, że Saul umarł, sam też rzucił się na swój miecz i umarł razem z nim..OWZI odezwał się Saul do swego giermka: Dobądź swego miecza i przebij mnie nim, ażeby nie przyszli ci nieobrzezańcy i nie przebili mnie sami, i nie naigrawali się ze mnie. Lecz giermek nie chciał tego uczynić, gdyż bardzo się bał. Saul więc dobył miecza i sam rzucił się na niego.xNkZW końcu walka srożyła się tylko wokół Saula. Wytropili go łucznicy, a on zadrżał na widok łuczników.MyZFilistyni, rozpoczęli natarcie na Saula i na jego synów, zabijając Jonatana, Abinadaba i Malkiszuę - synów Saula.L ZFilistyni tymczasem walczyli z Izraelem; a mężowie izraelscy uciekli przed Filistynami i padli pobici na wzgórzu Gilboa.fKGZi w Hebronie, do wszystkich miejscowości, po których krążył Dawid wraz ze swymi ludźmi.CJZrównież do mieszkających w Chorma i w Bor-Aszan, w Eter^I7Zi do tych, co mieszkali w Karmelu i w miastach Jerachmeelitów i w miastach Kenitów,NHZi którzy byli w Arara, do tych, co w Sifemot, i tych, co w Esztemoa,cGAZPosłał też do tych, którzy byli w Betuel, do tych, co byli w Rama, w Negebie i Jattir,%FEZGdy Dawid powrócił do Siklag, posłał część zdobyczy starszym Judy i przyjaciołom ze słowami: Oto jest dla was dar ze zdobyczy na wrogach Pańskich. EZTak zostało od tego dnia na przyszłość: ustalono to jako prawo i zwyczaj dla Izraelitów, trwające aż do dnia dzisiejszego.+DQZKto was posłucha w tej sprawie? Jednakowy udział mieć będą ci, którzy uczestniczyli w walce, i ci, którzy pozostali przy taborze: jednakowo się podzielą.6CgZOdpowiedział Dawid: Nie tak postąpicie, bracia moi, z tym, co nam darował Pan. Przecież to On nas ochronił. On oddał w nasze ręce tę zgraję, która na nas napadła. BZJednak różni źli ludzie i niegodziwcy, którzy poszli przedtem za Dawidem, odezwali się i powiedzieli: Ponieważ ci z nami nie poszli, więc nie podzielimy się z nimi łupem, któryśmy ocalili. Zabrać sobie mogą tylko swoje żony i dzieci, i odejść.zAoZDawid przybył do dwustu owych mężów, którzy byli zbyt zmęczeni, by iść za Dawidem, i dlatego pozostali koło potoku Besor. Wyszli oni naprzeciw Dawida i towarzyszących mu ludzi. Zbliżywszy się Dawid z żołnierzami pozdrowił ich.l@SZDawid wziął nawet wszystkie owce i bydło. Pędzono je przed nim wołając: Oto zdobycz Dawidowa.7?iZNikt nie zginął, od najmniejszego do największego, ani synowie, ani córki, ani [nic] z łupu, z tych wszystkich rzeczy, które zabrali. Wszystko Dawid wziął z powrotem._>9ZDawid odzyskał wszystko, co zabrali Amalekici. Dawid wyzwolił też dwie swoje żony..=WZI bił ich Dawid od wieczora aż do zmierzchu dnia następnego. Nikt z nich nie ocalał prócz czterystu młodych ludzi, którzy, dosiadłszy wielbłądów, uciekli.=<uZI poprowadził go. Tamci rozeszli się po całej krainie, jedli i pili, i świętowali z powodu całego wielkiego łupu, który zabrali z krainy filistyńskiej i z krainy judzkiej.P;ZZapytał go Dawid: Czy mógłbyś nas zaprowadzić do tej zgrai? Odrzekł: Przysięgnij mi na Boga, że mnie nie zabijesz i nie oddasz mię w ręce mojego pana, a wtedy zaprowadzę cię do tej zgrai.x:kZWdarliśmy się do Negebu Keretytów, do Negebu należącego do Judy i do Negebu Kaleba i podpaliliśmy Siklag.\93Z Dawid odezwał się do niego: Do kogo należysz i skąd jesteś? On odrzekł: Jestem młodym Egipcjaninem, niewolnikiem Amalekity. Pan mój pozostawił mnie losowi, gdyż rozchorowałem się przed trzema dniami.8)Z Dali mu też kawałek placka figowego i dwa grona rodzynków. Gdy to zjadł, ożywił się: przez trzy doby bowiem nic nie jadł ani nie pił.u7eZ W polu spotkali pewnego Egipcjanina i sprowadziwszy go do Dawida dali mu chleba do jedzenia i wody do picia. 6;Z Wówczas Dawid wraz z czterystu ludźmi urządził pościg, dwustu zaś ludzi, którzy byli zbyt zmęczeni, by przejść potok Besor, zatrzymało się. 5 Z Wyruszył więc Dawid i sześciuset ludzi, którzy mu towarzyszyli, i dotarli do potoku Besor, .)4MZDawid radził się Pana, pytając: Czy mam ścigać tę zgraję? Czy ją dosięgnę? I dał mu odpowiedź: Ścigaj, gdyż na pewno dogonisz i [łup] odbierzesz.3 ZOdezwał się Dawid do Abiatara, kapłana, syna Achimeleka: Przynieś mi - proszę - efod. I Abiatar przyniósł efod Dawidowi.W2)ZDawid więc znalazł się w wielkim utrapieniu, gdyż lud chciał go nawet ukamienować. Wszyscy bowiem popadli w smutek z powodu [utraty] synów i córek. Dawid zaś doznał umocnienia od Pana, Boga swego.x1kZZabrano do niewoli także obydwie żony Dawida: Achinoam z Jizreel i Abigail, [dawną] żonę Nabala z Karmelu.s0aZDawid i lud, który był przy nim, podnieśli głos i płakali tak długo, aż im brakło sił do płaczu./ZKiedy więc Dawid ze swymi ludźmi powrócił do miasta, było ono już spalone, a żony ich, synów i córki uprowadzono.3.aZZabrali do niewoli kobiety, które w nim były, [i wszystko] od najmniejszego do największego, nie zabili jednak nikogo, lecz uprowadzili ze sobą, i odeszli z powrotem.$- EZKiedy Dawid wracał razem ze swymi ludźmi do Siklag w trzecim dniu, Amalekici [tymczasem] najechali na Negeb i na Siklag. Siklag zdobyli i strawili ogniem.%,EZ Dawid wstał więc wraz ze swymi ludźmi wcześnie rano, aby wyruszyć od rana i wrócić do ziemi filistyńskiej. Filistyni tymczasem wyruszyli do Jizreel. + Z Wstań więc rano wraz ze sługami swego pana, którzy przyszli z tobą. Wstańcie o zaraniu i gdy dzień nastanie - odejdźcie!"*?Z Akisz odrzekł Dawidowi: Wiem, że byłeś dla mnie dobry jak anioł Boży, jednak książęta filistyńscy twierdzą: "Niech z nami nie idzie do walki".P)ZA Dawid rzekł do Akisza: Co zrobiłem? Cóż znalazłeś u sługi twojego od dnia, w którym zacząłem być u ciebie, do dziś, że nawet nie mogę wyruszyć do walki z wrogami pana mojego, króla?v(gZWróć się, odchodź w pokoju, byś nie czynił nic, co się wydaje złym w oczach władców filistyńskich.'3ZAkisz wezwał Dawida i rzekł do niego: Na życie Pana: jesteś uczciwy i byłbym rad, gdybyś występował i [zbrojnie] wyruszył ze mną w pole. Przecież nie zauważyłem w tobie nic złego od chwili twego przybycia do mnie aż do dziś. Nie podobasz się jednak władcom.}&uZCzy to nie ten sam Dawid, któremu śpiewano wśród pląsów: "Pobił Saul tysiące, a Dawid dziesiątki tysięcy"?U%%ZAle książęta filistyńscy rozgniewali się na niego i powiedzieli: Odpraw tego człowieka: niech wróci na miejsce, które mu wyznaczyłeś. Niech nie bierze z nami udziału w bitwie, gdyż mógłby się stać w walce naszym przeciwnikiem. W jakiż sposób mógłby odzyskać łaskawość swego pana, jak nie głowami tych ludzi?$+ZKsiążęta filistyńscy mówili: Po co tutaj ci Hebrajczycy? Akisz odrzekł książętom filistyńskim: To jest Dawid, sługa Saula, króla izraelskiego, który u mnie przebywa rok albo dwa. Nie znalazłem u niego nic od dnia, w którym przyszedł do mnie, aż do dziś.r#_ZWładcy filistyńscy szli na czele setek i tysięcy. Dawid ze swymi ludźmi szedł na końcu przy Akiszu." ZFilistyni zgromadzili swe oddziały koło Afek, Izraelici zaś rozłożyli obóz u źródła, które jest na [nizinie] Jizreel.!}ZPołożyła potem [to wszystko] przed Saulem i jego sługami. Posilili się i powstawszy odeszli jeszcze tej samej nocy. ZKobieta miała tuczne cielę w swym domu, pospiesznie je zabiła, a potem wziąwszy mąkę, rozczyniła ją i upiekła przaśne chleby.)MZWzbraniał się mówiąc: Nie będę jadł. Gdy namawiali go słudzy wraz z tą kobietą, posłuchał ich głosu, podniósł się z ziemi i usiadł na łóżku.#ZPosłuchaj więc - proszę - i ty głosu twej służebnicy! Położę przed tobą kęs chleba: posil się wzmocnij, aby wyruszyć w drogę.zoZTymczasem wyszła do Saula owa kobieta i spostrzegłszy, że jest bardzo przerażony, rzekła do niego: Oto służebnica twoja posłuchała twojego rozkazu; naraziłam swe życie, będąc posłuszną twym słowom, które do mnie wyrzekłeś.+QZW tej chwili upadł Saul na ziemię jak długi, przeraził się bowiem słowami Samuela, brakowało mu też sił, gdyż nie jadł przez cały dzień i całą noc.3aZDlatego Pan oddał Izraelitów razem z tobą w ręce Filistynów, jutro ty i twoi synowie będziecie razem ze mną, całe też wojsko izraelskie odda w ręce Filistynów.-ZDlatego Pan postępuje z tobą w ten sposób, ponieważ nie usłuchałeś Jego głosu, nie dopełniłeś płomiennego gniewu Jego nad Amalekiem.ymZPan czyni to, co przeze mnie zapowiedział: odebrał Pan królestwo z twej ręki, a oddał je innemu - Dawidowi.kQZSamuel odrzekł: Dlaczego więc pytasz mnie, skoro Pan odstąpił cię i stał się twoim wrogiem?5eZSamuel rzekł do Saula: Dlaczego nie dajesz mi spokoju i wywołujesz mnie? Saul odrzekł: Znajduję się w wielkim ucisku, bo Filistyni walczą ze mną, a Bóg mię opuścił i nie daje mi odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sen; dlatego ciebie wezwałem, abyś mi wskazał, jak mam postąpić.=uZZapytał się: Jak wygląda? Odpowiedziała: Wychodzi starzec, a jest on okryty płaszczem. Saul poznał, że to Samuel, i upadł przed nim twarzą na ziemię, i oddał mu pokłon.5Z Odezwał się do niej król: Nie obawiaj się! Co widzisz? Kobieta odpowiedziała Saulowi: Widzę istotę pozaziemską, wyłaniającą się z ziemi.nWZ Gdy zobaczyła kobieta Samuela, zawołała głośno do Saula: Czemu mnie oszukałeś? Tyś jest Saul!X+Z Spytała się więc kobieta: Kogo mam wywołać? Odrzekł: Wywołaj mi Samuela.dCZ Saul przysiągł jej na Pana mówiąc: Na życie Pana! Nie będziesz ukarana z tego powodu.:oZ Odpowiedziała mu kobieta: Wiesz chyba, co uczynił Saul: wyniszczył wróżbitów i czarnoksiężników w kraju. Czemu czyhasz na moje życie, chcąc mnie narazić na śmierć.gIZDla niepoznaki Saul przebrał się w inne szaty i poszedł w towarzystwie dwóch ludzi. Przybywając do tej kobiety w nocy, rzekł: Proszę cię, powróż mi przez ducha i spraw, niech przyjdzie ten, którego ci wymienię.U%ZZwrócił się więc Saul do swych sług: Poszukajcie mi kobiety wywołującej duchy, chciałbym pójść i jej się poradzić. Odpowiedzieli mu jego słudzy: Jest w Endor kobieta, która wywołuje duchy.p[ZRadził się Saul Pana, lecz Pan mu nie odpowiadał ani przez sny, ani przez urim, ani przez proroków.d CZSaul jednak na widok obozu filistyńskiego przestraszył się: serce jego mocno zadrżało. )ZTymczasem Filistyni zgromadziwszy się, wkroczyli i rozbili obóz w Szunem. Saul też zebrał wszystkich Izraelitów i rozbił obóz w Gilboa./ YZSamuel umarł, a wszyscy Izraelici obchodzili po nim żałobę. Pochowany on został w swym mieście Rama. A Saul usunął wróżbitów i czarnoksiężników z kraju.5 eZDawid odrzekł Akiszowi: Oczywiście, sam się przekonasz, co uczyni twój sługa. Akisz odpowiedział Dawidowi: Ustanawiam więc ciebie na stałe strażnikiem mojej osoby.G  ZW tym czasie Filistyni zgromadzili swe wojska do walki, chcąc uderzyć na Izraelitów. Rzekł więc Akisz do Dawida: Wiedz dobrze, że razem ze mną udasz się do obozu wraz z twymi ludźmi.{Z Akisz wierzył Dawidowi, mówiąc: Został znienawidzony przez swych rodaków; pozostanie więc moim sługą na zawsze.ueZ Dawid nie zostawiał przy życiu ani mężczyzny, ani kobiety, aby ich przyprowadzić do Gat. Twierdził: Aby nie wydali nas i nie mówili: Dawid w ten sposób postępował, tak łupił nas przez cały czas pobytu w kraju filistyńskim.'Z Akisz mówił: Gdzie byliście dzisiaj na wyprawie wojennej? Dawid mówił: W Negebie judzkim. W Negebie jerachmeelickim. W Negebie kenickim.CZ Dawid uderzając na jakąś krainę, nie pozostawiał przy życiu ani mężczyzny, ani kobiety, zabierał trzodę, bydło, osły, wielbłądy, odzież, a potem dopiero wracał do Akisza. ;ZDawid i jego ludzie wdzierali się do Geszurytów, Girzytów i Amalekitów; zamieszkiwali oni ten kraj od Telam w stronę Szur, aż do ziemi egipskiej. (~~}s}||{{{zNyyxxBwwpvvuu#ttss'rrqpp9onnmlkjj(ii{ihhPggKf^eed?cbb|aaya`__#^^4]\u[[YZYYzXXVVpUU T=SScS RQQPOOO)NNJMMLjKKJII]HGFF:EEjDVC=BA@@m?>>==M<<%;; :K9x8766z55p4433Q21b0//...--4,+))Q(''k&%%$##)""!n t#xP1yu6 g x DsKM2_d Absalom udał się również do króla i rzekł: Właśnie odbywa się u twojego sługi strzyża owiec, niech raczy król przyjść do swojego sługi z całym orszakiem.!=d W dwa lata później, gdy Absalom urządził strzyżę owiec w Baal-Chasor w bliskiej odległości od Efraima, zaprosił wszystkich synów królewskich. d Absalom natomiast nie mówił do Amnona nic dobrego ani złego, bo go znienawidził za to, że zgwałcił jego siostrę, Tamar.G d Król Dawid posłyszawszy o tym wydarzeniu wpadł w wielki gniew. .sad Absalom, jej brat, odezwał się do niej: Prawda, że Amnon, twój brat, był z tobą? Teraz jednak, moja siostro, uspokój się! To twój brat. Nie bierz do serca tego wypadku! Tamar pozostała zbolała w domu swojego brata Absaloma.,Sd Wtedy Tamar posypała sobie głowę prochem, rozdarła szatę z rękawami, którą miała na sobie, położyła rękę na głowę i odeszła głośno się żaląc.$Cd - Była odziana w szatę z rękawami, gdyż tak ubierały się córki królewskie, dziewice. - Sługa wyprowadził ją na ulicę i zamknął za nią drzwi.}ud Zawołał swego pachołka, który mu usługiwał, i rzekł: Wypędź tę ode mnie na ulicę i zamknij za nią drzwi!(Kd Odpowiedziała mu: Nie czyń mi, wypędzając mnie od siebie, jeszcze większej krzywdy od tej, jaką mi wyrządziłeś. On jednak nie chciał jej posłuchać.7id Potem Amnon poczuł do niej bardzo wielką nienawiść. Nienawiść ta była większa niż miłość, którą ku niej odczuwał. Rzekł do niej Amnon: Wstań i odejdź stąd!g Id On jednak nie posłuchał jej głosu, lecz zadał jej gwałt, zbezcześcił i obcował z nią.* Od Dokąd się udam z moją zniewagą? A ty, ty stałbyś się jednym z największych przestępców w Izraelu! Porozmawiaj raczej z królem, on ci mnie nie odmówi. d Odpowiedziała mu: Nie, mój bracie! Nie gwałć mię, bo tak się w Izraelu nie postępuje. Zaniechaj tego bezeceństwa!v gd Gdy je przed nim położyła, aby jadł, schwycił ją i rzekł: Chodź, połóż się ze mną, siostro moja!@ {d Amnon rzekł do Tamar: Przynieś posiłek do sypialni, abym przyjął go z twojej ręki. Tamar wzięła placki, które przygotowała, i zaniosła bratu swojemu, Amnonowi, do sypialni..Wd Wziąwszy patelnię wypróżniła ją przed nim, ale on wstrzymał się od jedzenia. Amnon powiedział: Niech ode mnie wszyscy wyjdą! A gdy wszyscy od niego wyszli, d Tamar poszła do domu swego brata, Amnona, a on leżał. Wzięła ciasto, zagniotła, zrobiła placki na jego oczach i upiekła je.!d Dawid posłał więc zawiadomienie do pałacu do Tamar: Pójdź, proszę, do domu twojego brata, Amnona, i przygotuj mu coś do zjedzenia! d Amnon położył się więc i udawał chorego. Kiedy przyszedł król, aby go odwiedzić, odezwał się Amnon do króla: Niech przyjdzie, proszę, moja siostra Tamar i przyrządzi mi dwa placki w mojej obecności, abym mógł przyjąć posiłek z jej ręki.=ud Jonadab mu odpowiedział: Połóż się do łóżka i udaj chorego. Gdy przyjdzie twój ojciec, by cię odwiedzić, powiesz mu: Pozwól, by przyszła moja siostra Tamar i podała mi jeść, niechby przygotowała na moich oczach coś do zjedzenia tak, bym to widział. Wtedy przyjąłbym posiłek z jej ręki.Nd Ten go zapytał: Co się z tobą dzieje, synu królewski, że tak mizerniejesz z dnia na dzień? Nie chcesz mi tego wyjaśnić? Amnon odpowiedział mu: Kocham Tamar, siostrę mojego brata Absaloma.d Amnon miał jednak przyjaciela imieniem Jonadab, syna Szimei, brata Dawida. Jonadab był człowiekiem bardzo przebiegłym.+Qd Dręczył się tym Amnon, tak że zachorował z powodu swej siostry Tamar. Ponieważ była dziewicą, Amnon nie widział możliwości uczynienia jej czegokolwiek.& Id Oto co się potem wydarzyło: Absalom, syn Dawida, miał piękną siostrę, której było na imię Tamar. W niej zakochał się Amnon, [również] syn Dawida.%d Ludność zaś, która w nim była, uprowadził i przeznaczył do obsługi pił, kilofów i żelaznych siekier oraz kazał jej przejść do wyrobu cegły. W ten sposób postąpił z wszystkimi miastami ammonickimi. Potem wrócił Dawid z całym wojskiem do Jerozolimy.I~ d Z głowy Milkoma zdjął koronę, która ważyła talent złota. Miała ona drogocenny kamień, który posłużył za ozdobę głowy Dawida. Zabrał też z miasta niezliczoną ilość łupów.`};d Dawid zebrał więc całe wojsko i udał się do Rabba, natarł na miasto i zdobył je.|5d A teraz zbierz pozostałe wojsko i prowadź dalej walkę przeciw miastu. Podbij je, ażebym nie ja był jego zdobywcą i nie nadano mu mego imienia.b{?d Wysyłając posłów do Dawida donosił: Natarłem na Rabba i zdobyłem już Miasto Wód.Pzd A Joab staczał walki w ammonickim Rabba i zdobył stolicę królestwa.oyYd i posłał [o tym wiadomość], i za pośrednictwem Natana nazwał go Jedidiasz - ze względu na Pana.)xMd Dawid okazywał współczucie dla swej żony Batszeby. Poszedł do niej i spał z nią. Urodził się jej syn, któremu dała imię Salomon. A Pan umiłował gow{d Tymczasem umarło. Po cóż mam pościć? Czyż zdołam je wskrzesić? Ja pójdę do niego, ale ono do mnie nie wróci. v;d Odrzekł: Dopóki dziecko żyło, pościłem i płakałem, gdyż mówiłem sobie: "Kto wie, może Pan nade mną się ulituje i dziecko będzie żyło?"'uId Słudzy na to mu powiedzieli: Co ma znaczyć twój sposób postępowania? Gdy dziecko żyło - płakałeś, lecz gdy zmarło - powstałeś i posiliłeś się.Ut%d Dawid podniósł się z ziemi, umył się i namaścił, zmienił swe ubranie i wszedłszy do domu Pańskiego oddał pokłon. Powróciwszy do domu zażądał, by mu podano posiłek, którym się pożywił.4scd Gdy jednak Dawid zauważył, że słudzy jego rozmawiają szeptem, zrozumiał, że dziecko zmarło. Pytał więc sługi swoje: Czy dziecko umarło? Odpowiedzieli: Umarło.0r[d W siódmym dniu dziecko zmarło. Słudzy Dawida obawiali się powiadomić go, że dziecko umarło. Twierdzili: Jeżeli, gdy dziecko jeszcze żyło, przemawialiśmy do niego, a głosu naszego nie usłuchał, to jak możemy mu powiedzieć, że chłopiec umarł? Może uczynić [sobie] coś złego.q d Dostojnicy jego domu, podszedłszy do niego, chcieli podźwignąć go z ziemi: bronił się jednak; w ogóle z nimi nie jadał.ypmd Dawid błagał Boga za chłopcem i zachowywał surowy post, a wróciwszy do siebie, całą noc leżał na ziemi. od Natan udał się potem do swego domu. Pan dotknął dziecko, które urodziła Dawidowi żona Uriasza, tak iż ciężko zachorowało.ynmd lecz dlatego, że przez ten czyn odważyłeś się wzgardzić Panem, syn, który ci się urodzi, na pewno umrze.md Dawid rzekł do Natana: Zgrzeszyłem wobec Pana. Natan odrzekł Dawidowi: Pan odpuszcza ci też twój grzech - nie umrzesz,tlcd Uczyniłeś to wprawdzie w ukryciu, jednak Ja obwieszczę tę rzecz wobec całego Izraela i wobec słońca.rk_d To mówi Pan: Oto Ja wywiodę przeciwko tobie nieszczęście z własnego twego domu, żony zaś twoje zabiorę sprzed oczu twoich, a oddam je twojemu współzawodnikowi, który będzie obcował z twoimi żonami - wobec tego słońca.$jCd Dlatego właśnie miecz nie oddali się od domu twojego na wieki, albowiem Mnie zlekceważyłeś, a żonę Uriasza Chetyty wziąłeś sobie za małżonkę.Pid Czemu zlekceważyłeś Pana, popełniając to, co złe w Jego oczach? Zabiłeś mieczem Chetytę Uriasza, a jego żonę wziąłeś sobie za małżonkę. Zamordowałeś go mieczem Ammonitów.$hCd Dałem ci dom twojego pana, a żony twego pana na twoje łono, oddałem ci dom Izraela i Judy, a gdyby i tego było za mało, dodałbym ci jeszcze więcej.,gSd Natan oświadczył Dawidowi: Ty jesteś tym człowiekiem. To mówi Pan, Bóg Izraela: Ja namaściłem cię na króla nad Izraelem. Ja uwolniłem cię z rąk Saula.`f;d Nagrodzi on za owieczkę w czwórnasób, gdyż dopuścił się czynu bez miłosierdzia.e'd Dawid oburzył się bardzo na tego człowieka i powiedział do Natana: Na życie Pana, człowiek, który tego dokonał, jest winien śmierci.dd Raz przyszedł gość do bogacza, lecz jemu żal było brać coś z owiec i własnego bydła, czym mógłby posłużyć podróżnemu, który do niego zawitał. Więc zabrał owieczkę owemu biednemu mężowi i tę przygotował człowiekowi, co przybył do niego._c9d biedak nie miał nic, prócz jednej małej owieczki, którą nabył. On ją karmił i wyrosła przy nim wraz z jego dziećmi, jadła jego chleb i piła z jego kubka, spała u jego boku i była dla niego jak córka.3bcd Bogacz miał owce i wielką liczbę bydła,#a Cd Pan posłał do Dawida [proroka] Natana. Ten przybył do niego i powiedział: W pewnym mieście było dwóch ludzi, jeden był bogaczem, a drugi biedakiem.Q`d Gdy czas żałoby przeminął, posłał po nią Dawid i sprowadził do swego pałacu. Została jego żoną i urodziła mu syna. Postępek jednak, jakiego dopuścił się Dawid, nie podobał się Panu.b_?d Żona Uriasza dowiedziawszy się, że Uriasz, jej mąż, umarł, opłakiwała swego pana.U^%d Dawid oznajmił posłańcowi: Tak powiesz Joabowi: "Nie trap się tym, co się stało. Miecz dosięga raz tego, raz innego. Bądź wytrwały w walce przeciwko miastu i zniszcz je!" Ty sam dodaj mu odwagi!$]Cd Tymczasem łucznicy zaczęli strzelać z muru do twych sług. Dlatego to zginęło kilku ze sług królewskich. Zginął też sługa twój, Uriasz Chetyta.\d Posłaniec odpowiedział Dawidowi: Udało im się przemóc nas i wyjść przeciw nam w pole; odparliśmy ich aż do bramy.<[sd Posłaniec poszedł. Po przybyciu oznajmił Dawidowi wszystko, z czym go Joab posłał. .sZad Kto zabił Abimeleka, syna Jerubbaala? Czyż nie kobieta, która zrzuciła na niego z muru kamień młyński, tak iż umarł w Tebes? Czemuż podchodziliście aż pod mury?" - powiesz: Sługa twój, Uriasz Chetyta, zginął również.!Y=d król wpadł w gniew i zapytywał cię: "Dlaczego zbliżyliście się tak do miasta, by toczyć walkę? Czyż nie wiedzieliście, że strzelają z muru?zXod Posłańcowi dał następujące wyjaśnienie: Jeśliby po opowiedzeniu królowi całego przebiegu walki do końcaMWd Joab przez wysłańców zawiadomił Dawida o całym przebiegu walki.{Vqd Ludzie z miasta wypadli i natarli na Joaba. Byli zabici wśród ludu i sług Dawida; zginął też Uriasz Chetyta.|Usd Joab obejrzawszy miasto, postawił Uriasza w miejscu, o którym wiedział, że walczyli tam najsilniejsi wojownicy.T#d W liście napisał: Postawcie Uriasza tam, gdzie walka będzie najbardziej zażarta, potem odstąpicie go, aby został ugodzony i zginął.`S;d Następnego ranka napisał Dawid list do Joaba i posłał go za pośrednictwem Uriasza.NRd Dawid zaprosił go, aby jadł i pił w jego obecności, aż go upoił. Wieczorem poszedł [Uriasz], położył się na swym posłaniu między sługami swojego pana, a do domu swojego nie wstąpił.Q!d Dawid więc rzekł do Uriasza: Pozostań tu jeszcze dziś, a jutro cię odeślę. Uriasz został więc w Jerozolimie w tym dniu. Nazajutrz7Pid Uriasz odpowiedział Dawidowi: Arka, Izrael i Juda przebywają w namiotach, podobnie też i pan mój, Joab, wraz ze sługami mego pana obozują w otwartym polu, a ja miałbym pójść do swojego domu, aby jeść, pić i spać ze swoją żoną? Na życie Pana i na twoje, czegoś podobnego nie uczynię.0O[d Przekazano wiadomość Dawidowi: Uriasz nie wstąpił do swego domu. Pytał więc Dawid Uriasza: Czyż nie wracasz z drogi? Dlaczego nie wstępujesz do własnego domu?Nd Uriasz położył się jednak u bramy pałacu królewskiego wraz ze wszystkimi sługami swojego pana, a nie poszedł do własnego domu.!M=d Następnie rzekł Dawid Uriaszowi: Wstąp do swojego domu i umyj sobie nogi! Uriasz opuścił pałac królewski, a za nim niesiono dar ze stołu króla.bL?d Kiedy Uriasz do niego przyszedł, Dawid wypytywał się o powodzenie Joaba, ludu i walki.~Kwd Wtedy Dawid wyprawił posłańca do Joaba: Przyślij do mnie Uriasza Chetytę. Joab posłał więc Uriasza do Dawida.ZJ/d Kobieta ta poczęła, posłała więc, by dać znać Dawidowi: Jestem brzemienna.)IMd Wysłał więc Dawid posłańców, by ją sprowadzili. A gdy przyszła do niego, spał z nią. A ona oczyściła się od swej nieczystości i wróciła do domu.Hyd Dawid zasięgnął wiadomości o tej kobiecie. Powiedziano mu: To jest Batszeba, córka Eliama, żona Uriasza Chetyty.=Gud Pewnego wieczora Dawid, podniósłszy się z posłania i chodząc po tarasie swego królewskiego pałacu, zobaczył z tarasu kąpiącą się kobietę. Kobieta była bardzo piękna.bF Ad Na początku roku, gdy królowie zwykli wychodzić na wojnę, Dawid wyprawił Joaba i swoje sługi wraz z całym Izraelem. Spustoszyli oni [ziemię] Ammonitów i oblegali Rabba. Dawid natomiast pozostał w Jerozolimie.QEd Wszyscy królowie zależni od Hadadezera, widząc, że zostali pokonani przez Izraelitów, zawarli z nimi pokój i stali się ich poddanymi. Aramejczycy już bali się odtąd iść na pomoc Ammonitom.ODd Lecz Aramejczycy uciekli przed Izraelitami, a Dawid zabił im siedemset zaprzęgowych koni i czterdzieści tysięcy jeźdźców. Zadał też rany Szobakowi, dowódcy jego wojska, tak iż tam zmarł.>Cwd Dawid, gdy go o tym zawiadomiono, zebrał wszystkich Izraelitów, a przeprawiwszy się przez Jordan przybył do Chelam. Aramejczycy ustawili szyki przeciw Dawidowi i walczyli z nim.;Bqd Hadadezer przez posłów zarządził sprowadzenie Aramejczyków, będących po drugiej stronie rzeki. Ci nadciągnęli do Chelam na czele z dowódcą wojsk Hadadezera, Szobakiem.VA'd Aramejczycy widząc, że zostali pobici przez Izraelitów, skupili swe siły.1@]d Ammonici widząc, że Aramejczycy uciekli, również i sami uciekli przed Abiszajem i wycofali się do miasta. A Joab odstąpił od Ammonitów i wrócił do Jerozolimy.p?[d Zbliżył się Joab i lud, który był z nim, aby walczyć z Aramejczykami: lecz oni uciekli przed nim.>yd Odwagi! Okażmy męstwo [w walce] za nasz naród i za miasta Boga naszego! A niech Pan uczyni to, co uzna za słuszne!3=ad I rzekł: Jeśli Aramejczycy będą mieli przewagę nade mną, ty przyjdziesz mi na pomoc, jeśli zaś Ammonici będą mieli przewagę nad tobą, ja ci przyjdę na pomoc.p<[d Pozostałych zaś ludzi powierzył w ręce swego brata Abiszaja, aby ich ustawił naprzeciw Ammonitów.:;od Gdy Joab spostrzegł, że walka zagraża mu z przodu i od tyłu, dobrał sobie ludzi spośród wszystkich najdzielniejszych w Izraelu i ustawił w szyku naprzeciw Aramejczyków.2:_d Ammonici wystąpili i uszykowali się do bitwy u wejścia do bramy [miasta], natomiast Aramejczycy z Soby i z Rechobot oraz ludzie z Tob i Maaki stanęli osobno, w polu.]95d Usłyszawszy o tym Dawid wyprawił Joaba wraz z całym wojskiem, ludźmi walecznymi. 8d Gdy Ammonici spostrzegli, że Dawid ich znienawidził, skierowali posłów, by najęli Aramejczyków z Bet-Rechobot i Aramejczyków z Soby: dwadzieścia tysięcy piechoty i około tysiąca ludzi od króla Maaki, ze szczepu zaś Tob dwanaście tysięcy ludzi.J7d Oznajmiono o tym Dawidowi, a on wyprawił na ich spotkanie posłów, bo ci ludzie zostali bardzo znieważeni. Polecił im król: Zostańcie w Jerychu, aż wam brody odrosną, a potem wrócicie.6d Chanun więc, pochwyciwszy sługi Dawida, ogolił im połowę brody, obciął im szaty do połowy, aż do pośladków i odesłał ich.5%d książęta ammoniccy odezwali się do Chanuna swojego pana: Może sądzisz, że Dawid przez cześć dla twojego ojca przysłał do ciebie pocieszycieli? A może raczej Dawid wysłał sługi swoje do ciebie po to, aby miasto dokładnie poznać i aby je potem zburzyć?4d Wtedy Dawid pomyślał sobie: Okażę życzliwość Chanunowi, synowi Nachasza, tak jak jego ojciec okazywał mi życzliwość. Dawid wysłał więc za pośrednictwem sług słowa pociechy z powodu [śmierci] ojca. Gdy słudzy Dawida przybyli do ziemi Ammonitów,W3 +d Potem umarł król Ammonitów,a syn jego Chanun został w jego miejsce królem.s2ad Meribbaal przebywał w Jerozolimie, gdyż jadał przy stole królewskim. A był on chromy na obydwie nogi.1d Meribbaal miał małego syna, któremu było na imię Mika. Wszyscy, którzy mieszkali u Siby, byli niewolnikami Meribbaala.90md Siba odrzekł królowi: Sługa twój spełni wszystko, co pan mój król rozkaże swojemu słudze. Meribbaal więc jadał przy stole Dawida, podobnie jak każdy syn królewski.?/yd Na jego polu będziesz pracował ty sam, twoi synowie i słudzy. Ty będziesz zbierał plony, będą one na chleb dla domowników twojego pana. Oni będą to jedli, a gdy chodzi o Meribbaala - syna twojego pana - on będzie zawsze jadał przy moim stole. Siba miał piętnastu synów i dwudziestu niewolników..'d Król zawołał potem Sibę, sługę Saula, i rzekł mu: Wszystko to, co należało do Saula i jego rodziny, przekazuję synowi twojego pana.- d On zaś oddając mu pokłon, rzekł: Czym jest sługa twój, że byłeś łaskaw spojrzeć na zdechłego psa, jakim ja jestem?p,[d Powiedział mu Dawid: Nie lękaj się, bo gorąco pragnę okazać ci miłosierdzie ze względu na twojego ojca, Jonatana. Każę ci zwrócić wszystkie dobra twojego przodka Saula, sam zaś zawsze będziesz miał u mnie utrzymanie.(+Kd Meribbaal, syn Jonatana, syna Saula, przybył do Dawida. Padł na twarz oddając mu pokłon. Rzekł Dawid: Meribbaalu! Odpowiedział: Oto jestem, sługa twój.[*1d Król Dawid posłał więc, by go wezwano z domu Makira, syna Ammiela, z Lo-Debar.){d Rzekł do niego król: Gdzie on jest? Siba odpowiedział królowi: Przebywa on w domu Makira, syna Ammiela, w Lo-Debar./(Yd Zapytał król: Czy nikogo więcej nie ma z rodu Saula, abym mu okazał miłosierdzie Boże? Siba odrzekł królowi: Jest jeszcze chromy na obydwie nogi syn Jonatana.'9d Z domu Saula pozostał sługa, któremu było na imię Siba. Został on wezwany do Dawida: Zapytał go król: Ty jesteś Siba? Odrzekł: Sługa twój.& d Dawid zapytał: Czy jeszcze ktoś pozostał z rodu Saula, gdyż pragnąłbym mu okazać miłosierdzie ze względu na Jonatana.s%adBenajasz, syn Jojady, sprawował dowództwo nad Keretytami i Peletytami, a synowie Dawida byli kapłanami.f$GdSadok, syn Achituba, i Abiatar, syn Achimeleka, byli kapłanami, Serejasz zaś był pisarzem.c#AdJoab, syn Serui, był dowódcą wojska, Joszafat zaś, syn Achiluda, był pełnomocnikiem,g"IdDawid panował nad całym Izraelem, wykonując sąd i sprawiedliwość nad całym swoim ludem.!5dI w Edomie pozostawił załogi. Wszyscy więc Edomici stali się niewolnikami Dawida: Pan udzielał Dawidowi pomocy we wszystkim, co ten zamierzył.r _d Imię Dawida stało się sławne. Powracając zaś pobił osiemnaście tysięcy Edomitów w Dolinie Soli. d z Edomu, Moabu, od Ammonitów, Filistynów, Amalekitów, wraz z łupami pochodzącymi od Hadadezera, syna Rechoba, króla Soby.yd Król Dawid poświęcił je również Panu wraz ze srebrem i złotem, które pobrał ze wszystkich podbitych narodów:jOd posłał syna swego Hadorama do króla Dawida, aby go pozdrowić i powinszować mu, że walcząc z Hadadezerem, pokonał go, bo Hadadezer był w wojnie z Tou. Hadoram przywiózł też przedmioty ze srebra, ze złota i brązu.U%d Gdy usłyszał Tou, król Chamat, że Dawid rozbił całe wojsko Hadadezera,fGdA z miast Hadadezera, Tebach i Berotaj, zabrał król Dawid również wielką ilość brązu.nWdDawid zabrał też złote uzbrojenie, jakie mieli słudzy Hadadezera, i przeniósł je do Jerozolimy.H dPotem umieścił Dawid załogi w Aramie damasceńskim, Aramejczycy zaś stali się niewolnikami Dawida, płacącymi daninę. Tak Pan udzielał Dawidowi pomocy we wszystkim, co ten zamierzył.3dKiedy Aramejczycy z Damaszku przybyli na odsiecz królowi Soby, Hadadezerowi, Dawid pobił dwadzieścia dwa tysiące ludzi spośród Aramejczyków.CdWziął mu też Dawid tysiąc siedemset konnicy i dwadzieścia tysięcy piechoty. Poprzecinał ścięgna skokowe wszystkich koni zaprzęgowych, zostawiając z nich tylko sto zaprzęgów.dDawid pobił też Hadazera, syna Rechoba, króla Soby, kiedy ten wyprawił się, aby przywrócić swą władzę nad Rzeką.7dPotem pobił Moabitów i zmierzył ich sznurem, rozkazawszy im położyć się na ziemi. Wymierzył dwa sznury tych, co mieli być zabici, a długość jednego sznura dla tych, którzy mieli pozostać przy życiu. Tak Moabici stali się niewolnikami Dawida płacącymi daninę.y odPo tych wydarzeniach Dawid pobił Filistynów i zmusił ich do uległości. Odebrał też z rąk Filistynów Gat.`;dracz teraz pobłogosławić dom swojego sługi, aby trwał przed Tobą na wieki, boś Ty, mój Panie, Boże, to powiedział, a dzięki Twojemu błogosławieństwu dom Twojego sługi będzie błogosławiony na wieki.{dTeraz Ty, o Panie mój, Boże, Tyś Bogiem, Twoje słowa są prawdą. Skoro obiecałeś swojemu słudze to szczęście,4cdTyś bowiem, o Panie Zastępów, Boże Izraela, objawił swemu słudze, mówiąc: Zbuduję ci dom. Stąd to sługa Twój ośmiela się zwrócić do Ciebie z tą modlitwą.9dażeby na wieki wielbione było imię Twe słowami: Pan Zastępów jest Bogiem Izraela. A dom twego sługi, Dawida, niech będzie trwały przed Tobą. dTeraz więc, o Panie, Boże, niech trwa na wieki słowo, któreś wyrzekł o słudze swoim i jego domu, i czyń, jak powiedziałeś, dUstaliłeś dla siebie swój lud izraelski, aby był dla Ciebie ludem na wieki, a Ty, o Panie, stałeś się dla niego Bogiem. dI kto jest jak lud Twój, jak Izrael? Czyż jest choć jeden naród na ziemi, którego bóg poszedłby go wybawić jako swój lud aby zapewnić mu sławę, dla którego dokonywałby wielkich i straszliwych dzieł, wypędzając przed swym ludem narody i bóstwa?) MdPrzeto wielki jesteś, o Panie, Boże, nie ma nikogo podobnego Tobie, i nie ma Boga oprócz Ciebie, według tego wszystkiego, co usłyszeliśmy na własne uszy. {dPrzez wzgląd na Twoje słowo i życzenie Twego serca uczyniłeś całe to wielkie dzieło, aby pouczyć swego sługę.h KdCóż więcej może powiedzieć do Ciebie Dawid? Ty sam znasz swego sługę, Panie mój, Boże.F dAle to było jeszcze za mało w Twoich oczach, Panie mój, Boże, bo dałeś zapowiedź tyczącą domu sługi swego na daleką przyszłość, do końca ludzkich pokoleń, Panie mój, Boże.&GdPoszedł więc król Dawid i usiadłszy przed Panem mówił: Kimże ja jestem, Panie mój, Boże, i czym jest mój ród, że doprowadziłeś mię aż dotąd?iMdZgodnie z tymi wszystkimi słowami i zgodnie z tym całym widzeniem przemówił Natan do Dawida.sadPrzede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki.|sdLecz nie cofnę od niego mojej życzliwości, jak ją cofnąłem od Saula, twego poprzednika, którego opuściłem.{dJa będę mu ojcem, a on będzie Mi synem, a jeżeli zawini, będę go karcił rózgą ludzi i ciosami synów ludzkich.T#d On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki.9md Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo.+Qd Od czasu kiedy ustanowiłem sędziów nad ludem moim izraelskim, obdarzyłem cię pokojem ze wszystkimi wrogami. Tobie też Pan zapowiedział, że ci zbuduje dom.Dd Wyznaczę miejsce mojemu ludowi, Izraelowi, i osadzę go tam, i będzie mieszkał na swoim miejscu, a nie poruszy się więcej, a ludzie nikczemni nie będą go już uciskać jak dawniej."?d I byłem z tobą wszędzie, dokąd się udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Dam ci sławę największych ludzi na ziemi.-~UdA teraz przemówisz do sługi mojego, Dawida: To mówi Pan Zastępów: Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem.i}MdPrzez czas, gdy wędrowałem z całym Izraelem, czy choćby do jednego z sędziów izraelskich, którym nakazałem paść mój lud, Izraela, przemówiłem kiedykolwiek słowami: Dlaczego nie zbudowaliście Mi domu cedrowego?|+dNie mieszkałem bowiem w domu od dnia, w którym wywiodłem z Egiptu synów Izraela, aż do dziś dnia. Przebywałem w namiocie albo przybytku.f{GdIdź i powiedz mojemu słudze, Dawidowi: To mówi Pan: Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie?KzdLecz tej samej nocy Pan skierował do Natana następujące słowa:eyEdNatan powiedział do króla: Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Pan jest z tobą.rx_drzekł król do proroka Natana: Spójrz, ja mieszkam w pałacu cedrowym, a Arka Boża mieszka w namiocie.]w 7dGdy król zamieszkał w swoim domu, a Pan poskromił wokoło wszystkich jego wrogów,JvdMikal, córka Saula, była bezdzietna aż do czasu swej śmierci.u9dI upokorzyłbym się jeszcze bardziej. Choćbym miał się poniżyć w twoich oczach, to u niewolnic, o których mówisz, sławę bym jeszcze zyskał.>twdDawid odpowiedział Mikal: Przed Panem, który wybrał mnie zamiast ojca twego i całej twej rodziny i ustanowił mnie wodzem ludu Pańskiego, Izraela, przed Panem będę tańczył.s)dWrócił Dawid, aby wnieść błogosławieństwo do swego domu. Wyszła ku niemu Mikal, córka Saula, i powiedziała: O, jak to wsławił się dzisiaj król izraelski, który się obnażył na oczach niewolnic sług swoich, tak jak się pokazać może ktoś niepoważny.uredDokonał potem podziału między cały naród, między cały tłum Izraela, między mężczyzn i kobiety: dla każdego po jednym bochenku chleba, po kawałku mięsa i placku z rodzynkami. Potem wszyscy ludzie udali się do swych domów.{qqdKiedy Dawid skończył składanie całopaleń i ofiar biesiadnych, pobłogosławił lud w imieniu Pana Zastępów.MpdPrzyniesioną więc Arkę Pańską ustawiono na przeznaczonym na to miejscu w środku Namiotu, który rozpiął dla niej Dawid, po czym Dawid złożył przed Panem całopalenia i ofiary biesiadne.JodKiedy Arka Pańska przybyła do Miasta Dawidowego, Mikal, córka Saula, wyglądała przez okno i ujrzała króla Dawida, jak podskakiwał i tańczył przed Panem: wtedy wzgardziła nim w sercu.xnkdDawid wraz z całym domem izraelskim prowadził Arkę Pańską, wśród radosnych okrzyków i grania na rogach.`m;dDawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod.pl[d Ilekroć niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę.tkcd Doniesiono królowi Dawidowi: Pan obdarzył błogosławieństwem rodzinę Obed-Edoma i całe jego mienie z powodu Arki Bożej. Poszedł więc Dawid i sprowadził z wielką radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego.jd I Arka Pańska pozostawała w domu Obed-Edoma z Gat przez trzy miesiące. A Pan pobłogosławił Obed-Edomowi i całej jego rodzinie. id Nie chciał więc Dawid kierować Arki Pańskiej do siebie, do Miasta Dawidowego. Sprowadził więc ją do domu Obed-Edoma z Gat.`h;d I Dawid uląkł się Pana w owym dniu, mówiąc: Jakże przyjdzie do mnie Arka Pańska?gdA Dawid strapił się, dlatego że Pan dotknął takim ciosem Uzzę, i nazwał to miejsce Peres-Uzza. [Tak jest] po dzień dzisiejszy.{fqdI zapłonął gniew Pana przeciwko Uzzie i poraził go tam Bóg za ten postępek, tak że umarł przy Arce Bożej.edGdy przybyli na klepisko Nakona, Uzza wyciągnął rękę w stronę Arki Bożej i podtrzymał ją, gdyż woły szarpnęły.)dMdTak Dawid, jak i cały dom Izraela tańczyli przed Panem z całej siły przy dźwiękach pieśni i gry na cytrach, harfach, bębnach, grzechotkach i cymbałach.0c]dz Arką Bożą. Achio wyprzedzał Arkę.b9dUmieszczono Arkę Bożą na nowym wozie i wywieziono ją z domu Abinadaba, położonego na wzgórzu. Uzza i Achio, synowie Abinadaba, prowadzili wóz,FadDawid i wszyscy ludzie towarzyszący mu, powstawszy, udali się w kierunku judzkiej Baali, aby sprowadzić stamtąd Arkę Boga, który nosi imię: Pan Zastępów spoczywający na cherubach.i` OdZnów Dawid zgromadził wszystkich doborowych wojowników Izraela w liczbie trzydziestu tysięcy.c_AdDawid postąpił tak, jak mu polecił Pan, i pokonał Filistynów od Gibeonu aż do Gezer.5^edKiedy zaś posłyszysz odgłosy kroków wśród wierzchołków drzew balsamowych, wtedy się pośpiesz; wtedy bowiem Pan wyjdzie przed tobą, by rozbić wojsko Filistynów.#]AdDawid radził się Pana, a On mu odpowiedział: Nie dokonuj natarcia czołowego, lecz obejdź ich z tyłu i dokonasz natarcia od strony drzew balsamowych.L\dI znowu wyruszyli Filistyni i rozciągnęli się na dolinie Refaim.Z[/d[Filistyni] pozostawili tam nawet swoje bożki, a Dawid i jego ludzie zabrali je./ZYdDawid wyruszył do Baal-Perasim i tam ich pokonał. Wtedy rzekł Dawid: Jak rwąca woda Pan rozbił wrogów mych przede mną. Dlatego nazwano to miejsce Baal-Perasim.4YcdWtedy Dawid radził się Pana: Czy mam pójść na Filistynów i czy oddasz ich w moje ręce? A Pan odrzekł Dawidowi: Idź! Z pewnością oddam Filistynów w twoje ręce.AXdFilistyni przybywszy rozciągnęli się w dolinie Refaim.>WwdFilistyni usłyszawszy, że Dawid został namaszczony na króla nad Izraelem, wyruszyli wszyscy, aby pochwycić Dawida. Gdy się Dawid o tym dowiedział, schronił się do twierdzy.$VEdEliszama, Eliada i Elifelet.(UMdJibchar, Eliszua, Nefeg, Jafija,_T9dOto imiona tych, którzy urodzili się w Jerozolimie: Szammua, Szobab, Natan, Salomon,Sd Po przybyciu z Hebronu Dawid wziął sobie jeszcze nałożnicę i żony z Jerozolimy. Urodzili się Dawidowi jeszcze synowie i córki.R-d Wtedy Dawid uznał, że Pan potwierdził go królem nad Izraelem i że jego władzę królewską wywyższył ze względu na lud swój - Izraela.Q}d Hiram, król Tyru, wysłał posłów do Dawida z drzewem cedrowym, cieślami i murarzami, aby zbudowali Dawidowi pałac.VP'd Dawid stawał się coraz potężniejszy, bo Pan, Bóg Zastępów, był z nim.|Osd Dawid zamieszkał w twierdzy, którą nazwał Miastem Dawidowym. Zbudował potem mur dokoła: od Millo do wnętrza. 9~~}|\{{JIIDHH6GOFkEED8CC0B>U==e<!dKról rozkazał: Usuń się, lecz pozostań tu! Usunął się i pozostał.O=dKról zapytał: Czy dobrze z młodym Absalomem?, a Achimaas odpowiedział: Widziałem wielki tłum wtedy, gdy sługa króla Joab posyłał twojego sługę. Nie dowiedziałem się jednak, co zaszło.o<YdAchimaas zawołał do króla: Bądź pozdrowiony! Oddawszy pokłon królowi do ziemi, powiedział: Niech Pan, Bóg twój, będzie błogosławiony! Ludzi, którzy podnieśli rękę przeciw panu memu, królowi, wydał On w niewolę.;7dStrażnik oznajmił: Poznaję po biegu, że pierwszy biegnie Achimaas, syn Sadoka. Król zauważył: To dobry człowiek. Przychodzi z dobrą nowiną.7:idstrażnik zauważył drugiego biegnącego człowieka. Krzyknął w stronę odźwiernego: Jakiś człowiek biegnie samotnie. Powiedział król: Ten również z dobrą nowiną.(9KdStrażnik wołając przekazał królowi tę wiadomość. Król powiedział: Jeżeli jest sam, to przynosi dobrą nowinę! Gdy ten zbliżał się coraz bardziej/8YdDawid siedział między dwiema bramami. Strażnik, który chodził po tarasie bramy nad murem, podniósłszy oczy zauważył, że jakiś mężczyzna biegnie samotnie.$7CdOdpowiedział: Niech się co chce dzieje! Pobiegnę. Joab odrzekł: Biegnij więc! Achimaas pobiegł drogą przez okręg [Jordanu], wyprzedzając Kuszytę.p6[dAchimaas, syn Sadoka, dopraszał się jeszcze, mówiąc do Joaba: Niech się dzieje, co chce, pozwól, bym i ja pobiegł za Kuszytą. Joab odpowiedział: Dlaczego chcesz biec, mój synu? Nie ma dla ciebie nagrody za dobrą wieść.5ydI rzekł Joab do pewnego Kuszyty: Idź, opowiedz królowi, co widziałeś. Kuszyta oddawszy pokłon Joabowi, pobiegł.<4sdPowiedział mu Joab: Nie byłbyś dziś zwiastunem dobrej wiadomości. Dobrą nowinę zaniesiesz mu innego dnia. Dziś nie zaniósłbyś dobrej nowiny, bo zginął syn królewski.=3udAchimaas, syn Sadoka, oświadczył: Niech mi będzie wolno pobiec i zanieść królowi dobrą nowinę, że Pan wymierzył mu sprawiedliwość [uwalniając go] z ręki jego wrogów.m2UdAbsalom jeszcze za swego życia zbudował sobie stelę w Dolinie Królewskiej. Tłumaczył sobie: Nie mam syna, który by upamiętnił moje imię. Pomnik nazwał swoim imieniem. Jeszcze do dziś nazywa się go "Ręką Absaloma".)1MdWzięto Absaloma i wrzucono do głębokiego dołu w lesie. Narzucono na niego wielki stos kamieni. Wszyscy natomiast Izraelici uciekli, każdy do swego namiotu.h0KdJoab zagrał na rogu, wojsko się wstrzymało od pościgu za Izraelem, bo Joab je powstrzymał.j/Odpodbiegło dziesięciu młodych ludzi, giermków Joaba, i rzuciwszy się na Absaloma, dobiło go. .;dJoab odrzekł: Nie chcę z tobą tracić czasu. Wziął do ręki trzy oszczepy i utopił je w sercu Absaloma. A że żył jeszcze w gąszczu terebintu,-'d Gdybym wobec niego postąpił zdradliwie - a żadna sprawa nie ukryje się przed królem - czy ty sam nie stanąłbyś wtedy z dala ode mnie?,-d Człowiek ten odpowiedział Joabowi: Choćbym na ręce swe otrzymał tysiąc srebrnych syklów, nie podniósłbym ręki na królewskiego syna. Przecież słyszeliśmy, jak król rozkazywał tobie, Abiszajowi i Ittajowi: "Ze względu na mnie zachowajcie młodego Absaloma".<+sd Człowiekowi, który przyniósł nowinę, Joab odpowiedział: Jeżeli go widziałeś, to czemu go nie zabiłeś zaraz na miejscu? Dałbym ci dziesięć [sztuk] srebra i jeden pas.j*Od Dostrzegł to pewien człowiek i zawiadomił Joaba: Widziałem Absaloma wiszącego na terebincie.^)7d Absalom natknął się na sługi Dawida. Jechał na mule. Muł zapuścił się pod konary wielkiego terebintu. Absalom zaczepił głową o dąb i zawisł między niebem a ziemią - muł natomiast dalej popędził.r(_dStąd walka przeniosła się na całą okolicę, a las w tym dniu pochłonął więcej wojska niż miecz. 'dW walce ze sługami Dawida wojsko izraelskie zostało pobite. Była to wielka klęska w tym dniu: poległo dwadzieścia tysięcy.V&'dWojsko wyruszyło w pole przeciw Izraelowi. Doszło do bitwy w lesie Efraima.M%dKról wydał polecenie Joabowi, Abiszajowi i Ittajowi: Ze względu na mnie z młodym Absalomem postępujcie łagodnie! Słyszało całe wojsko, jaki rozkaz wydał król przywódcom co do Absaloma.$5dRzekł do nich król: To uczynię, co wam się wydaje słuszne. Stanął więc król obok bramy, a wszyscy ludzie przechodzili setkami i tysiącami.+#QdWojsko jednak odpowiedziało: Nie pójdziesz. Gdybyśmy zostali pobici - nie zwrócą na nas uwagi, i choćby zginęła połowa z nas, nie liczono by się z tym, ty zaś jesteś dla nas jak dziesięć tysięcy. Lepiej więc będzie, gdy ty będziesz gotów przyjść nam z pomocą z miasta."}dPotem Dawid podzielił wojsko na trzy części: jedną część oddał pod władzę Joaba, drugą część pod władzę Abiszaja, syna Serui, trzecią pod władzę Ittaja z Gat. I przemówił król do ludu: Powziąłem zamiar pójścia wraz z wami.n! YdDawid dokonał przeglądu wojska, które z nim było. Zamianował nad nimi tysiączników i setników.4 cdmiodu, masła, sera owczego i krowiego. Dostarczyli tego Dawidowi i jego otoczeniu, aby się posilili. Mówili bowiem: Lud na pustyni jest głodny, zmęczony i spragniony.'ddostarczyli łóżek, okryć pościelowych, naczyń. garnków glinianych, pszenicy, jęczmienia, mąki, ziarna prażonego, fasoli, soczewicy,)dKiedy Dawid przybył do Machanaim, Szobi, syn Nachasza z ammonickiego Rabba, Makir, syn Ammiela z Lo-Debar, i Barzillaj, Gileadczyk z Rogelim,:qdIzrael z Absalomem rozbili obóz w krainie Gilead.a=dDowódcą wojsk został Amasa, ustanowiony przez Absaloma w miejsce Joaba. Amasa był synem pewnego Izmaelity, któremu było na imię Jitra. Zbliżył się on do Abigail, córki Nachasza, siostry Serui, matki Joaba.ydDawid tymczasem przybył do Machanaim, Absalom natomiast wraz ze wszystkimi Izraelitami przeprawił się przez Jordan.oYdAchitofel widząc, że jego rada nie została spełniona, osiodłał swojego osła i wrócił do domu, do swego miasta. Wydawszy zarządzenia odnoszące się do swego domu, powiesił się i umarł. Pochowano go w grobie jego ojca.-UdDawid więc wraz z całym swym otoczeniem wstał i przeprawił się przez Jordan. Do rana nie brakowało już ani jednego, kto by się nie przeprawił przez Jordan.gIdPo ich odejściu tamci wyszli ze studni i udali się w drogę, i zanieśli królowi Dawidowi wiadomość. Mówili Dawidowi: Ruszajcie! Przeprawcie się szybko przez wodę, bo taką a taką radę podał co do was Achitofel.eEdSłudzy Absaloma przybyli do tej kobiety, do jej domu, pytając: Gdzie jest Achimaas i Jonatan? Odpowiedziała im kobieta: Poszli dalej za zbiornik wody. Szukali [ich], lecz nie znaleźli. Powrócili więc do Jerozolimy.dPotem kobieta wzięła przykrywę, ułożyła ją nad otworem studni, rozsypała na niej ziarno, tak że nic nie zauważono.Y-dUjrzał ich jednak pewien chłopiec. Zawiadomił o tym Absaloma. Obaj więc poszli dalej w pośpiechu. Przybyli do domu pewnego człowieka w Bachurim, który miał studnię na swoim podwórzu. Weszli do niej._9dTymczasem Jonatan i Achimaas stali u źródła Rogel, czekając, by przyszła służąca i przekazała wieści, które oni mieli zanieść do króla Dawida: nie mogli się bowiem pokazywać, przychodząc do miasta.]5dTeraz więc szybko wyślijcie do Dawida wiadomość: "Nie zatrzymuj się tej nocy przy przejściach na pustyni, idź dalej natychmiast, inaczej bowiem królowi i całemu jego otoczeniu mogłaby zagrażać zguba".-dChuszaj rzekł kapłanom Sadokowi i Abiatarowi: Taką a taką radę Absalomowi i starszym Izraela dał Achitofel, taką a taką radę dałem ja.vgdAbsalom i wszyscy mężowie izraelscy orzekli: Rada Chuszaja Arkijczyka jest lepsza od rady Achitofela. To Pan tak zrządził, by udaremnić radę Achitofela, która była lepsza, gdyż Pan chciał przywieść nieszczęście na Absaloma.(Kd Gdyby ukrył się w mieście, wtedy wszyscy Izraelici pod to miasto przyniosą powrozy: ściągniemy je w dolinę, tak że nie pozostanie po nim nawet kamień.Rd Napadniemy na niego w tym miejscu, gdzie go napotkamy, i spadniemy na niego jak rosa, która spada na ziemię. Nie zostawimy przy życiu ani jego, ani kogokolwiek z tych ludzi, którzy są razem z nim.1]d Radzę raczej zgromadzić przy sobie wszystkich Izraelitów od Dan do Beer-Szeby w takiej liczbie, jak piasek na brzegu morza. Ty osobiście dowodziłbyś nimi w walce.1 ]d Wtedy przelęknie się nawet najmocniejszy, który ma serce lwa. Wszyscy bowiem Izraelici wiedzą o tym, że ojciec twój jest mężny, a ci, którzy są z nim - mocni.g Id Ukrywa się zapewne w grocie lub w jakim innym miejscu. A jeśliby się zdarzyło, że ktoś [z naszych] zostanie zabity, na pewno się to rozniesie i będzie się mówić: "Lud, który idzie za Absalomem, został pobity".q ]dPotem Chuszaj dodał: Znasz swojego ojca i jego ludzi. Oni są dzielni, nadto są rozgoryczeni jak niedźwiedzica na polu, której zabrano młode. Ojciec twój to człowiek znający się na wojnie i nie spędza nocy razem z ludźmi.h KdChuszaj dał Absalomowi taką odpowiedź: Rada, jaką tym razem dał Achitofel, nie jest dobra. 9dGdy Chuszaj przybył do Absaloma, Absalom mu powiedział: Taką a taką radę dał Achitofel. Czy mamy zrobić to, co on mówi? Jeżeli nie - powiedz!mUdAbsalom oznajmił: Proszę zawołać Chuszaja Arkijczyka, abyśmy wysłuchali, co ma do powiedzenia.NdRzecz ta podobała się Absalomowi i całej izraelskiej starszyźnie.,Sda wszystkich ludzi przyprowadzę do ciebie, jak wraca oblubienica do swego męża. Ty nastajesz tylko na życie tego jednego człowieka. Cały naród się uspokoi.2_dNapadnę na niego, gdy jeszcze jest zmęczony i ręce mu opadły. Tak go przerażę, że ucieknie cały lud, który jest przy nim. Wtedy uderzę na osamotnionego króla, dAchitofel rzekł do Absaloma: Pozwól, że dobiorę sobie dwanaście tysięcy ludzi i dokonam tej nocy wyprawy na Dawida.,SdRada Achitofela, której on udzielał, w tym czasie znaczyła tyle, co słowo Boże. Tyle znaczyła każda rada Achitofela zarówno dla Dawida, jak i dla Absaloma.zodRozpięto więc Absalomowi namiot na tarasie. Absalom wszedł do nałożnic swego ojca na oczach całego Izraela.vgdAchitofel odpowiedział Absalomowi: Wejdź do nałożnic swojego ojca, które pozostawił, by pilnowały domu. Gdy posłyszy cały Izrael, że zostałeś znienawidzony przez ojca, umocnią się wtedy ręce wszystkich twoich zwolenników.RdPotem Absalom rzekł do Achitofela: Dajcie swoją radę, co mamy czynić?ymdPo drugie: Komuż będę służyć? Czy nie jego synowi? Jak służyłem twemu ojcu, tak będę służył tobie.~dChuszaj dał odpowiedź Absalomowi: Nie. Kogo bowiem wybrał Pan i lud wraz z całym Izraelem, przy nim i ja jestem, przy nim pozostanę.u}edAbsalom pytał Chuszaja: Taka twoja miłość do przyjaciela? Dlaczego nie poszedłeś za swym przyjacielem?|dGdy Chuszaj Arkijczyk, przyjaciel Dawida, przyszedł do Absaloma, wołał do niego: Niech żyje król! Niech żyje król!g{IdAbsalom i cały lud, Izraela - weszli do Jerozolimy. Achitofel był razem z nim.\z3dKról i cały lud przy nim będący przybył wreszcie znużony... i tam odpoczął.,ySd I tak Dawid posuwał się naprzód wraz ze swymi ludźmi. Szimei natomiast szedł zboczem wzniesienia obok i przeklinał, ciskając kamieniami i rzucając ziemią.ax=d Może wejrzy Pan na moje utrapienie i odpłaci mi dobrem za to dzisiejsze przekleństwo.wd Potem zwrócił się Dawid do Abiszaja i do wszystkich swoich sług: Mój własny syn, który wyszedł z wnętrzności moich, nastaje na moje życie. Cóż dopiero ten Beniaminita? Pozostawcie go w spokoju, niech przeklina, gdyż Pan mu na to pozwolił.Lvd Król odpowiedział: Co ja mam z wami zrobić, synowie Serui? Jeżeli on przeklina, to dlatego, że Pan mu powiedział: "Przeklinaj Dawida!" Któż w takim razie może mówić: "Czemu to robisz?"u'd Odezwał się do króla Abiszaj, syn Serui: Dlaczego ten zdechły pies przeklina pana mego, króla? Pozwól, że podejdę i utnę mu głowę.pt[dNa ciebie Pan zrzucił odpowiedzialność za krew rodziny Saula, w miejsce którego zostałeś królem. Królestwo twoje oddał Pan w ręce Absaloma, twojego syna. Teraz ty sam jesteś w utrapieniu, bo jesteś człowiekiem krwawym.dsCdSzimei przeklinając wołał w ten sposób: Precz, precz, krwawy człowieku i niegodziwcze!r5di obrzucał kamieniami Dawida oraz wszystkie sługi króla Dawida, chociaż był z nim po prawej i po lewej stronie cały lud i wszyscy bohaterowie.Gq dKról Dawid przybył do Bachurim. A oto wyszedł stamtąd pewien człowiek. Był on z rodziny należącej do domu Saula. Nazywał się Szimei, syn Gery. Posuwając się naprzód, przeklinał4pcdKról powiedział do Siby: Oto twoje jest wszystko, co należało do Meribbaala. Odrzekł Siba: Oddaję ci pokłon, obyś darzył mnie życzliwością, panie mój, królu!,oSdZapytał król: A gdzie syn twojego pana? Siba odrzekł królowi: Pozostał w Jerozolimie, gdyż twierdził: "Dziś zwróci mi dom Izraela królestwo mojego ojca".`n;dKról zapytał Sibę: Po co to? Siba odpowiedział: Osły niech służą do noszenia królewskiej rodziny, chleb i placki figowe na posiłek dla służby, wino zaś za napój dla odczuwających znużenie na pustyni.cm CdKiedy Dawid zszedł trochę niżej szczytu, wyszedł naprzeciw niego Siba, sługa Meribbaala, a za nim para objuczonych osłów. Było na nich dwieście chlebów, sto gron rodzynek, sto placków figowych i bukłak wina.jlOd%Chuszaj, przyjaciel Dawida, przybył do miasta równocześnie z wejściem Absaloma do Jerozolimy.k5d$Tam przebywają dwaj synowie: Achimaas Sadoka i Jonatan Abiatara: za ich pośrednictwem możecie mi przekazać każdą nowinę, którą usłyszycie.)jMd#Przecież tam będą z tobą Sadok i Abiatar - kapłani. O każdej sprawie, którą usłyszysz z domu królewskiego, doniesiesz kapłanom Sadokowi i Abiatarowi.fiGd"jeśli natomiast wrócisz do miasta i powiesz Absalomowi: "Sługą twym jestem - królu! Jak byłem sługą twego ojca, tak teraz pragnę być twoim sługą" - możesz wtedy na moją korzyść zniweczyć radę Achitofela.`h;d!Dawid rzekł do niego: Jeżeli ze mną pójdziesz dalej, będziesz mi tylko ciężarem,=gud I oto gdy Dawid dotarł do szczytu [góry], gdzie oddawano pokłon Bogu, wyszedł naprzeciw niego Chuszaj Arkijczyk, mający na sobie podarte odzienie, a głowę posypaną ziemią.f7dTymczasem dotarła do Dawida wiadomość: Achitofel jest wraz ze spiskowcami przy Absalomie. Dawid wołał: O Panie! Racz udaremnić rady Achitofela!keQdDawid tymczasem wstępował na Górę Oliwną. Wchodził na nią płacząc i mając głowę zasłoniętą. Szedł boso. Również wszyscy ludzie, którzy mu towarzyszyli, zasłonili swe głowy i wstępując na górę płakali.LddSadok i Abiatar zabrali Arkę Bożą do Jerozolimy i tam pozostali.ycmdPatrzcie jednak: czekam na pustynnych równinach, dopóki nie nadejdzie od was dla mnie słowo z wiadomościami.:bodRzekł jeszcze król do kapłana Sadoka: Patrz! Wróć w pokoju do miasta wraz z synem swym Achimaasem i z Jonatanem, synem Abiatara - obydwaj wasi synowie niech wrócą z wami.waidjeżeli jednak powie: Nie znajduję w tobie upodobania - oto jestem - niech czyni ze mną co uzna za słuszne!T`#dKról powiedział Sadokowi: Zanieś z powrotem Arkę Bożą do miasta! Jeżeli Pan będzie mnie darzył życzliwością, to przywróci mię, tak że znów będę mógł ją zobaczyć razem z przybytkiem,+_QdBył tam i Sadok, a razem z nim wszyscy lewici, którzy nieśli Arkę Przymierza Bożego. I postawili Arkę Bożą obok Abiatara, aż cały lud wyszedł z miasta.%^EdCała okolica głośno płakała, gdy lud przeciągał. Król przeprawił się przez potok Cedron, a cały lud przechodził .]1dOdrzekł Dawid Ittajowi: A więc idź naprzód! Ittaj Gittyta poszedł więc dalej ze wszystkimi swoimi ludźmi i dziećmi, które były przy nim.D\dIttaj jednak odpowiedział królowi: Na życie Pana, na życie pana mego, króla: w miejscu, gdzie znajdzie się pan mój, król, czy to na śmierć, czy życie, tam będzie sługa twój.F[dWczoraj przyszedłeś, a dziś miałbyś iść, aby tułać się z nami, gdy ja sam idę bez celu? Raczej wróć, zabierając z sobą braci. miłość i wierność!DZdI zapytał król Ittaja Gittytę: Czemuż i ty idziesz razem z nami? Wróć i pozostań przy [nowym] królu, przecież jesteś cudzoziemcem, a nawet jesteś wygnańcem ze swojej ojczyzny.2Y_dPrzechodzili obok niego wszyscy słudzy: wszyscy Keretyci, wszyscy Peletyci, wszyscy Gittyci, którzy przybyli z Gat w liczbie sześciuset ludzi, przeszli przed królem.kXQdWyruszył więc król pieszo, a wszyscy ludzie w ślad za nim. Przy ostatnim domu zatrzymali się.WdI wyruszył król pieszo, a za nim cały jego dom. Pozostawił jednak król dziesięć nałożnic, aby pilnowały pałacu.{VqdSłudzy królewscy odpowiedzieli królowi: We wszystkim, co rozkaże pan nasz, król, słudzy twoi będą z tobą.3UadWtedy Dawid dał rozkaz wszystkim swym sługom przebywającym wraz z nim w Jerozolimie: Wstańcie! Uchodźmy, gdyż nie znajdziemy ocalenia przed Absalomem. Spiesznie uciekajcie, ażeby nas nie napadł znienacka, nie sprowadził na nas niedoli i ostrzem miecza nie wygładził mieszkańców miasta.\T3d Wtedy doszła wieść do Dawida: Serca ludzi z Izraela zwróciły się do Absaloma.aS=d Kiedy Absalom składał ofiarę, posłał również, z rodzinnego miasta Gilo Achitofela Gilonitę, doradcę Dawida. W ten sposób wzmagało się sprzysiężenie, a otoczenie Absaloma się powiększało.sRad Z Absalomem na jego wezwanie wyruszyło z Jerozolimy dwustu ludzi, nie wiedząc w prostocie swej o niczym.1Q]d Absalom skierował tajnych posłańców do pokoleń izraelskich, żeby mówili: Gdy tylko posłyszycie dźwięk trąby, wołajcie: "Absalom został królem w Hebronie".ZP/d Król odpowiedział mu: Idź w pokoju! On zaś powstawszy, udał się do Hebronu.OdPrzebywając w Geszur w Syrii złożył sługa twój obietnicę: Jeżeli Pan sprawi, że powrócę do Jerozolimy, wtedy oddam hołd Panu.NdPo upływie czterech lat rzekł Absalom do króla: Pozwól mi pójść wypełnić w Hebronie ślub, jaki złożyłem Panu..MWdAbsalom postępował w ten sposób wobec każdego Izraelity, który przychodził po sprawiedliwość do króla. Tak Absalom zjednywał sobie serca ludu izraelskiego.fLGdA gdy ktoś się zbliżał, aby mu oddać pokłon, podawał mu rękę, ściskał i całował.9KmdPotem mówił Absalom: O, któż mię ustanowi sędzią nad krajem? Przychodziliby do mnie wszyscy, którzy mają sprawy sporne i sądowe, a ja wydawałbym sprawiedliwe wyroki. JdWtedy Absalom mówił mu: Patrz, sprawa twoja jest jasna i słuszna, ale u króla nie znajdziesz nikogo, kto by cię wysłuchał.I9dAbsalom rano zwykł zasiadać obok drogi wiodącej do bramy. Każdego, kto z jakąś sprawą udawał się do króla, by ją rozsądził, wołał Absalom do siebie i pytał: Z którego jesteś miasta? Ten odpowiadał: Sługa twój jest z takiego a takiego pokolenia izraelskiego.eH GdPotem Absalom sprawił sobie rydwan i konie, pięćdziesięciu zaś ludzi biegało przed nim.?Gyd!Joab udał się więc do króla i przekazał mu wiadomość. On zaś przywołał Absaloma. Ten przybył do króla i oddał pokłon królowi aż do ziemi. A król ucałował Absaloma.F#d Odpowiedział Absalom Joabowi: Posyłałem przecież do ciebie wezwanie: Przyjdź tutaj, poślę cię do króla z poselstwem. Po co przybyłem z Geszur? Lepiej by było, gdybym tam pozostał. Teraz chcę zobaczyć twarz króla. Jeśli jestem winny, niech mnie zabije!E}dPowstał Joab i przyszedłszy do domu Absaloma zapytał: Czemu twoi słudzy spalili ogniem pole, które do mnie należy?OdKról jednak oświadczył: Niech wróci do swojego domu, ale twarzy mojej nie będzie widział. Absalom wrócił do swojego domu, ale twarzy króla nie widział.T=#dJoab powstał i udał się do Geszur, i sprowadził Absaloma do Jerozolimy.j<OdJoab padł twarzą na ziemię i oddał pokłon, błogosławiąc króla. Joab zawołał: Dziś poznaje sługa twój, że darzysz mnie życzliwością, o panie mój, królu! Król bowiem wykonał to, co jego sługa powiedział.p;[dZwrócił się król do Joaba: Dobrze więc, uczynię tę rzecz. Idź i przyprowadź młodego Absaloma!7:idAżeby sprawie nadać inny wygląd, sługa twój, Joab, w ten sposób postąpił. Pan mój jest jednak bardzo mądry: jak anioł Boży, wie wszystko, co się dzieje na ziemi.W9)dI rzekł król: Czy nie ma w tym wszystkim ręki Joaba? Odpowiedziała kobieta mówiąc: Na twoje życie, panie mój, królu! Niemożliwe to, by zboczyć w prawo czy w lewo od tego wszystkiego, co mówi pan mój, król. To prawda, że sługa twój Joab mi to polecił, on też włożył w usta służebnicy twojej wszystkie te słowa.48cdW odpowiedzi król rzekł do kobiety: Nie ukrywaj, proszę, przede mną tego, o co chcę cię zapytać. Odpowiedziała kobieta: Bądź łaskaw mówić, panie mój, królu.x7kdTak sobie mówiła twoja służebnica: Słowo mojego pana, króla, będzie może dla mnie uspokojeniem, wszak pan mój, król, jest jak anioł Boży, który wysłucha tego, co dobre, i tego, co złe. Pan, Bóg twój, niech będzie z tobą!6dChyba król wysłucha i wybawi swoją niewolnicę z mocy tego człowieka, który chce mnie i mojego syna pozbawić Bożego dziedzictwa.c5AdA jeśli teraz przybyłam, by mówić o tym panu memu, królowi, to dlatego, że nastraszyli mię ludzie. Twoja służebnica powiedziała sobie: Przemówię do króla, może król uczyni, co mu powie jego służebnica.q4]dWszyscy bowiem umrzemy z pewnością, i [jesteśmy] jak woda rozlana po ziemi, której już zebrać niepodobna, Bóg jednak nie zabiera życia w ten sposób. Obmyśl więc sposoby, aby wygnaniec dłużej nie pozostawał na wygnaniu.53ed Rzekła kobieta: Czemuż masz taki zamiar względem ludu Bożego? Wypowiadając taki wyrok sam król okazał się winny, skoro król nie zezwala na powrót swego wygnańca.x2kd Rzekła kobieta: Czy mogłaby twoja służebnica rzec jedno słowo do pana mojego, króla? Odpowiedział: Mów!w1id Odpowiedziała: Wspomnij, proszę, królu, na Pana, twojego Boga, by mściciel krwi nie powiększył nieszczęścia i nie został syn mój zgładzony. Odrzekł: Na życie Pana: nie spadnie z głowy twojego syna ani jeden włos na ziemię.}0ud Rzekł król: Gdyby ktoś mówił co przeciwko tobie, przyprowadź go do mnie, odtąd już nie będzie ci szkodził./'d Wtedy kobieta z Tekoa rzekła do króla: Panie mój, królu! Ta wina spadnie na mnie i na moją rodzinę, król i jego tron będzie niewinny.W.)dKról odpowiedział kobiecie: Idź do domu, sam wydam polecenie w tej sprawie.8-kdI oto cała rodzina wystąpiła do służebnicy twojej z żądaniem: "Oddaj bratobójcę! Zabijemy go za życie jego brata, którego zamordował, i zgładzimy dziedzica!" Tak usiłują zagasić węgiel, który mi pozostał, ażeby nie zostawić po mężu moim imienia ani potomstwa na powierzchni ziemi.C,da twoja służebnica miała dwóch synów. Pokłócili się oni nawzajem na polu, a że nie było nikogo, kto by ich rozdzielił, jeden z nich uderzył swojego brata tak, że ten umarł._+9dKról ją zapytał: Co ci jest? Odpowiedziała: Ach! Jestem wdową. Mąż mój umarł,t*cdKobieta z Tekoa poszła więc do króla, upadła na ziemię, oddała pokłon i zawołała: Królu - pomocy!Y)-dUdasz się do króla i powiesz mu te słowa. I pouczył ją Joab, co ma mówić.(dposłał więc do Tekoa i sprowadził stamtąd pewną mądrą kobietę i rzekł jej: Proszę cię, udaj, że jesteś w żałobie, ubierz szaty żałobne i nie namaszczaj się oliwą, a okazuj, że jesteś kobietą, która od dłuższego czasu opłakuje zmarłego.R' !dJoab, syn Serui, zauważył, że serce króla zwróciło się do Absaloma,n&Wd 'Z czasem przestał król Dawid nastawać na Absaloma. Pocieszył się już bowiem po śmierci Amnona.)%Od &i przebywał tam przez trzy lata,Y$-d %[1] Absalom zaś uciekł udając się do Talmaja, syna Ammichuda, króla Geszur,#-d $Zaledwie przestał mówić, nadeszli synowie królewscy. I podniósłszy głos, płakali. Również król i cały jego orszak głośno płakali."yd #Rzekł więc Jonadab do króla: O, właśnie nadchodzą synowie królewscy. Tak się stało, jak sługa twój mówił.!5d "Absalom zaś uciekł. Pachołek pełniący straż, podniósłszy oczy, zauważył mnóstwo ludzi zstępujących ze zbocza góry drogą od Choronaim. d !Niech więc nie bierze sobie pan mój, król, tej pogłoski do serca, że zginęli wszyscy synowie królewscy. Zginął sam Amnon. d Lecz Jonadab, syn Szimei, brata Dawidowego, powiedział: Niech Pan mój nie mówi, że wszyscy młodzi synowie królewscy zostali zabici. Raczej zginął sam Amnon, do niego bowiem Absalom czuł nienawiść od czasu zgwałcenia przez niego jego siostry Tamar.d Powstał król, rozdarł szaty i rzucił się na ziemię. Wszyscy też jego słudzy, którzy stali przy nim, rozdarli szaty.!d Gdy byli jeszcze w drodze, dotarła do Dawida pogłoska: Absalom zamordował wszystkich synów królewskich. Nie został z nich ani jeden.&Gd Słudzy Absaloma uczynili z Amnonem tak, jak im kazał Absalom. Wtedy wszyscy królewscy synowie poderwali się z miejsc i dosiadłszy swych mułów uciekli.|sd Dał zaś Absalom swoim sługom takie polecenie: Uważajcie! Gdy Amnon rozweseli serce winem, a ja powiem wam: "Uderzcie na Amnona!", wtedy zabijecie go. Nie bójcie się, gdyż ja wam to rozkazuję. Bądźcie mężni i sprawcie się dzielnie!3d Nalegał na niego Absalom, więc posłał z nim Amnona i wszystkich synów królewskich. .d Absalom powiedział: Jeśli nie, to może by z nami poszedł mój brat, Amnon. Król mu odpowiedział: Po cóż miałby iść z tobą?Cd Król rzekł Absalomowi: Nie, mój synu! Raczej nie pójdziemy wszyscy, abyśmy ci nie sprawili kłopotu. Nalegał na niego [Absalom], lecz on nie chciał iść, ale go pobłogosławił. e?~c}||A{Mzzyxx wvv uttosrr>qcpponmlkjiihgff edZcbbma``B_^^>]\[[.ZZwZ-Y]X]WWV^UUT7SxRR.QPOONmMMLuKxK%JJ?IIcIHHmGGZFFFIEEEWDDfDCCTC BBXAAAM@@@>r>"==s=)<<<1;;;B:::[999>88]77g66]55'44 3E2o11?00B/.--O,,+D**Q))))\).(((k(6''''R'&&&%P$h##1"" ! U96p @i sl-iV Z \ 5 eSSEXe/ 5n Potem król Dawid rozkazał: Przywołajcie do mnie kapłana Sadoka, proroka Natana i Benajasza, syna Jojady. Kiedy zaś weszli przed oblicze króla, . nWtedy Batszeba, upadłszy twarzą do ziemi, oddała pokłon królowi oraz powiedziała: Niech żyje mój pan, król Dawid, na wieki!?- {nJak przysiągłem ci na Pana, Boga Izraela, mówiąc, że Salomon, twój syn, będzie królował po mnie i on będzie zasiadał na moim tronie po mnie, tak właśnie dziś uczynię. -h, Mnprzysiągł król tymi słowami: Na życie Pana, który wyratował mnie z wszelkiego utrapienia!+ {nWówczas odezwał się król Dawid i rzekł: Zawołajcie mi Batszebę! A kiedy weszła do króla i stanęła przed nim,* %nCzy z woli króla, mego pana, to się stało, a nie zawiadomiłeś twego sługi, kto będzie zasiadał na tronie pana mego, króla po nim? -s) cnA mnie, twego sługi, i kapłana Sadoka, i Benajasza, syna Jojady, i Salomona, twego sługi, nie zaprosił.|( unGdyż dziś poszedł i zabił na ofiarę woły, tuczne cielce i mnóstwo owiec oraz zaprosił wszystkich synów królewskich, dowódców wojska i kapłana Abiatara i oto oni jedzą i piją razem z nim oraz mówią: "Niech żyje król Adoniasz!"' 5nPo czym Natan przemówił: Panie mój, królu! Ty zapewne rozkazałeś: "Adoniasz będzie królował po mnie i on będzie zasiadał na moim tronie?"& nNatychmiast oznajmiono królowi, mówiąc: Oto prorok Natan. I przyszedł on przed oblicze króla i oddał pokłon królowi aż do ziemi.G%  nA oto, gdy jeszcze mówiła z królem, przyszedł prorok Natan.$ nKiedy przyjdzie czas, że król, mój pan, spocznie ze swymi przodkami, wtedy ja i mój syn Salomon będziemy uchodzili za winowajców. # =nA tyś, panie mój, królem! Na ciebie zwrócone są oczy całego Izraela, abyś im oznajmił, kto będzie zasiadać na tronie pana mego, króla po nim.F"  nZabił on na ofiarę woły, tuczne cielce i mnóstwo owiec oraz zaprosił wszystkich synów królewskich, kapłana Abiatara i wodza wojska, Joaba. Salomona zaś, sługi twego, nie zaprosił._! ;nA oto teraz Adoniasz stał się królem! A ty, panie mój, królu, nic o tym nie wiesz.;  snWtedy odrzekła mu: Panie mój! Tyś poprzysiągł twojej służebnicy na Pana, Boga twego: "Salomon, twój syn, będzie królował po mnie i on będzie zasiadał na moim tronie".e GnNastępnie Batszeba uklękła i oddała pokłon królowi, a król ją zapytał: Czego chcesz?  nWeszła więc Batszeba do sypialni bardzo już podeszłego w latach króla, w obecności Szunemitki Abiszag, posługującej królowi.j QnKiedy zaś jeszcze będziesz tam mówić z królem, ja za tobą wejdę i słowa twoje uzupełnię.x mn Idź i wejdź do króla Dawida i powiesz mu: "Czyś ty, panie mój, królu, nie przysiągł swej służebnicy mówiąc: Twój syn, Salomon, będzie po mnie królował i on będzie zasiadał na moim tronie? Dlaczego więc króluje Adoniasz?"l Un Wobec tego działaj! Chcę ci dać radę, abyś ocaliła swoje życie i życie twego syna, Salomona:  =n Wtedy Natan zapytał Batszebę, matkę Salomona: Czyś nie słyszała, że zaczął królować Adoniasz, syn Chaggity? A pan nasz, Dawid, o tym nie wie!] 7n Lecz nie zaprosił proroka Natana i Benajasza oraz bohaterów i swego brata Salomona.S #n Potem Adoniasz zabił na ofiarę owce, woły i tuczne cielce przy kamieniu Zochelet u źródła Rogel i zaprosił wszystkich swych braci, synów królewskich, oraz wszystkich ludzi z Judy, sługi króla.  nAle kapłan Sadok i Benajasz, syn Jojady, prorok Natan oraz Szimei i Rei, jak też bohaterowie Dawida, nie sprzyjali Adoniaszowi.S #nAdoniasz namówił Joaba, syna Serui, i kapłana Abiatara, aby mu pomagali. -nOjciec zaś jego nigdy go nie karcił, mówiąc: Czemużeś tak uczynił?, gdyż był on nadzwyczajnej urody, a matka urodziła go po Absalomie.A nWtedy Adoniasz, syn Chaggity, zaczął się wynosić, mówiąc: Ja będę królować. - Dlatego zaopatrzył się w rydwan, jezdnych i pięćdziesięciu gońców, którzy go poprzedzali. nDziewczyna ta była nadzwyczaj piękna. Choć miała staranie o króla i obsługiwała go, król się do niej nie zbliżył. nSzukano więc pięknej dziewczyny w całym kraju izraelskim, aż wreszcie znaleziono Szunemitkę Abiszag i przyprowadzono ją do króla.q _nWówczas powiedzieli mu jego słudzy: Trzeba, aby wyszukano panu memu, królowi, młodą dziewicę, a ona będzie przy królu czuwać i mieć o niego staranie. I będzie spała na twym łonie, a przez to ogrzewała pana mego, króla.{ unZ biegiem czasu sędziwy Dawid tak się posunął w latach, że nie mógł się rozgrzać, choć okrywano go kocami.)MdNastępnie zbudował tam ołtarz Panu i złożył całopalenia i ofiary biesiadne. Pan okazał miłosierdzie krajowi i plaga przestała się srożyć w Izraelu.3adKról odpowiedział Araunie: Nie złożę Panu, Bogu mojemu, całopaleń, które otrzymam za darmo. Kupił więc Dawid klepisko i woły za pięćdziesiąt syklów srebra; dWszystko to, o królu, Arauna oddaje królowi. Arauna, powiedział jeszcze do króla: Pan, Bóg twój, niechaj ma w tobie upodobanie.S !dArauna odpowiedział Dawidowi: Pan mój, król, może wziąć je i złożyć ofiarę ze wszystkiego, co wyda mu się słuszne: oto woły na całopalenie, sanie młockarskie i jarzmo z wołów jako drwa.E dArauna rzekł: Po co przychodzi pan mój, król, do swego sługi? Dawid odpowiedział: Nabyć od ciebie klepisko, zbudować ołtarz Panu, aby powstrzymać zarazę grasującą wśród ludu.# AdArauna spojrzał i zobaczył króla i jego sługi, jak się zbliżali ku niemu. Arauna wyszedł naprzeciw i oddał pokłon twarzą do ziemi przed królem.> ydDawid więc wyszedł na słowo Gada, jak nakazał Pan.|sdGad przybył w tym dniu do Dawida i powiedział do niego: Wyjdź, wznieś ołtarz Panu na klepisku Arauny Jebusyty!BdDawid widząc, że Anioł zabija lud, wołał do Pana: To ja zgrzeszyłem, to ja zawiniłem, a te owce cóż uczyniły? Niech Twoja ręka obróci się raczej na mnie i na dom mego ojca!ydAnioł wyciągnął już rękę nad Jerozolimą, by ją wyniszczyć, wtedy Pan ulitował się nad nieszczęściem i rzekł do Anioła, niszczyciela ludności: Wystarczy! Cofnij rękę! Anioł Pański znajdował się obok klepiska Arauny Jebusyty.)dZesłał więc Pan na Izraela zarazę od rana do ustalonego czasu. Umarło wtedy z narodu od Dan do Beer-Szeby siedemdziesiąt tysięcy ludzi.-UdDawid odpowiedział Gadowi: Jestem w wielkiej rozterce. Wpadnijmy raczej w ręce Pana, bo wielkie jest Jego miłosierdzie, ale w ręce człowieka niech nie wpadnę!^7d Gad udał się do Dawida i przekazał mu następujące oświadczenie: Czy chcesz, by w tej ziemi nastało siedem lat głodu, czy wolisz przez trzy miesiące uciekać przed wrogiem, który cię będzie ścigał, czy też przyjść ma na twój kraj zaraza trwając trzy dni? Pomyśl i rozpatrz, co mam odpowiedzieć Temu, który mię posłał.kQd To mówi Pan: Przedstawiam ci trzy możliwości. Wybierz sobie jedną z nich, a Ja ci to uczynię.)Md Gdy Dawid wstał nazajutrz rano, słowo Pańskie następującej treści zostało skierowane do proroka Gada, "Widzącego" Dawidowego: Idź i oświadcz Dawidowi:cAd Serce Dawida zadrżało, dlatego że zliczył lud. Dawid zwrócił się do Pana: Bardzo zgrzeszyłem tym, czego dokonałem, lecz teraz, o Panie, daruj łaskawie winę swego sługi, bo postąpiłem bardzo nierozsądnie.&Gd Joab przekazał królowi liczbę spisanej ludności. Izrael liczył osiemset tysięcy wojowników dobywających miecza, Juda zaś - pięćset tysięcy ludzi.v~gdPrzebiegli w ten sposób cały kraj. Po dziewięciu miesiącach i dwudziestu dniach powrócili do Jerozolimy.#}AdUdali się potem do twierdzy Tyru, a później do wszystkich miast Chiwwitów i Kananejczyków. Potem skierowali się do Negebu judzkiego i do Beer-Szeby.{|qdnastępnie przybyli do Gileadu, do krainy Chetytów do Kadesz, aż dotarli do Dan. I krążyli w okolicach Sydonu.{5dPrzeprawili się przez Jordan i zatrzymali się chwilowo w Aroerze, na południu od miasta, znajdującego się w środku doliny Gad w stronę Jazer,zdRozkaz królewski przemógł Joaba i przywódców wojska. Joab oddalił się wraz z dowódcami od króla, aby zliczyć ludność Izraela.dyCdLecz Joab odpowiedział królowi: Oby Pan, Bóg twój, dołożył jeszcze sto razy tyle do ludu, do tej liczby, która jest obecnie i którą widzą oczy mojego pana, króla. Dlaczego pan mój, król, tej rzeczy wymaga?Hx dRzekł więc król do Joaba, dowódcy wojsk, który był z nim: Przebiegnij wszystkie pokolenia Izraela od Dan do Beer-Szeby i policzcie ludzi, abym się dowiedział, jaka jest liczba narodu.w dJeszcze raz Pan zapłonął gniewem przeciw Izraelitom. Pobudził przeciw nim Dawida słowami: Idź i policz Izraela i Judę.2vad'Uriasz Chetyta. Razem trzydziestu siedmiu.%uGd&Ira z Jattir, Gereb z Jattir,Mtd%Selek Ammonita, Nachraj z Beerot, obaj giermkowie Joaba, syna Serui,.sYd$Jigeal, syn Natana z Soby, Bani z Gad,*rQd#Chesrau z Karmelu, Paaraj z Arabu,Kqd"Elifelet, syn Achasbaja z Bet-Maaka, Eliam, syn Achitofela z Gilo,5pgd!Szamma z Hararu, Achiam, syn Szarara z Araru,2oad Eliachba z Szaalbim, Jaszen, syn Jonatana,.nYdAbi-Albon z Araby, Azmawet z Bachurim,6midBenajasz z Pireatonu, Hiddaj z Potoków Gaasz,Vl'dCheleb, syn Baany z Netofy, Ittaj, syn Ribaja z Gibea, z potomków Beniamina,+kSdSalmon z Achoach, Maheraj z Netofy,,jUdAbiezer z Anatot, Sibbekaj z Chuszy,2iadCheles Peletyta, Ira, syn Ikkesza z Tekoa,(hMdSzamma z Charod, Elika z Charod,cgAdDo tych trzydziestu należał również Asahel, brat Joaba, Elchanan, syn Dodo z Betlejem,fdBył on bardziej poważany niż trzydziestu, lecz nie dorównywał owym trzem. Dawid postawił go na czele swojej straży przybocznej.]e5dTego dokonał Benajasz, syn Jojady. Miał on sławę wśród trzydziestu bohaterów.LddZabił on także Egipcjanina ogromnego wzrostu. Egipcjanin trzymał w ręku dzidę, podczas gdy on poszedł na niego z kijem. Wyrwawszy dzidę z ręki Egipcjanina, zabił go jego własną dzidą.McdBenajasz, syn Jojady z Kabseel, był mężem walecznym, wielkim w czynach. Pobił on dwóch [synów] Ariela z Moabu. On też zszedł do cysterny i zabił w niej lwa w dzień, gdy była śnieżyca.gbIdBardziej od trzydziestu był poważany i był ich dowódcą, lecz nie dorównywał owym trzem.a+dAbiszaj, brat Joaba, syn Serui, był przywódcą trzydziestu. Wymachiwał on włócznią nad trzystu zabitymi i zażywał sławy u trzydziestu.T`#dPowiedział: Niechaj mnie Pan strzeże od uczynienia tej rzeczy! Czyż mam pić krew ludzi, którzy z narażeniem życia podjęli tę wyprawę? I nie chciał jej pić. Tego dokonali ci trzej bohaterowie._}dPrzedarli się wtedy ci trzej bohaterowie przez obóz filistyński i zaczerpnęli wody ze studni betlejemskiej, która jest przy bramie. Zabrali ją z sobą i przynieśli Dawidowi. On jednak pić jej nie chciał, lecz wylał ją w ofierze dla Pana.w^idDawid poczuł pragnienie i rzekł: Kto mi da się napić wody z betlejemskiej studni, która jest przy bramie?T]#dDawid był wtedy w twierdzy, a załoga filistyńska była wtedy w Betlejem."\?d Owi trzej spośród trzydziestu zeszli po skale i przybyli do Dawida do jaskini Adullam, podczas gdy oddział Filistynów rozbił obóz w dolinie Refaim.x[kd on pozostał na środku działki, oswobodził ją i pobił Filistynów. Pan sprawił wtedy wielkie zwycięstwo.1Z]d Po nim jest Szamma, syn Agego z Hararu. Pewnego razu zebrali się Filistyni w Lechi. Była tam działka pola pełna soczewicy. Kiedy wojsko uciekało przed Filistynami,RYd on wtedy powstał i bił się z Filistynami, dopóki nie omdlała mu ręka i przywarła do miecza. W tym dniu właśnie Pan sprawił wielkie zwycięstwo. Wojsko wróciło tylko po to, by zabrać łupy.AX}d Po nim jest Eleazar, syn Dodo, Achochita - jeden z trzech bohaterów. Był on z Dawidem w Pas-Dammim, gdy Filistyni urągali zgromadzeni do bitwy. Kiedy Izraelici zaczęli się cofać,%WEdOto są imiona bohaterów Dawidowych: Iszbaal Chakmonita, przywódca trzech, ten właśnie, który wymachiwał włócznią nad ośmiuset w jednym spotkaniu.qV]dKto zaś je musi dotknąć, chwyta za żelazo lub drzewce dzidy. I w ogniu doszczętnie się spalają...VU'dLudzie źli są jak ciernie precz wyrzucane, których się ręką nie bierze.YT-dCzy nie podobnie postępuje Bóg z moim domem? Albowiem przymierze wieczne zawarł ze mną, we wszystkim ustalone i zabezpieczone. Czyż nie da rozwoju temu, co mi do zbawienia służy, i każdemu pragnieniu?uSedjest jak światło poranka, kiedy wschodzi słońce, bezchmurnego poranka, co uperla po deszczu ruń ziemi".RdBóg Jakuba przemówił, mówił do mnie On - Skała Izraela. "Kto sprawiedliwie rządzi człowiekiem, kto rządzi w Bożej bojaźni,JQdDuch Pański mówi przez mnie i Jego słowo jest na moim języku.%P GdOto ostatnie słowa Dawida. Wyrocznia Dawida, syna Jessego, wyrocznia człowieka wyniesionego wysoko, pomazańca Boga Jakubowego, śpiewaka psalmów Izraela:|Osd3Tyś zwycięstwa wielkie dał królowi i Twemu pomazańcowi okazałeś łaskę, Dawidowi i jego potomstwu na wieki._N9d2Przeto będę Cię, Panie, chwalił wśród narodów i będę wysławiał Twoje imię.YM-d1wybawia mnie od nieprzyjaciół, wynosi nad wrogów i uwalnia od gwałtowników.=Lwd0Bóg, który zapewnia mi pomstę i poddaje mi narody,~Kwd/Niech żyje Pan! Moja Skała niech będzie błogosławiona! Niech będzie wywyższony Bóg mojego zbawienia,FJd.Cudzoziemcy bledną, z drżeniem wychodzą ze swoich warowni.LId-Cudzoziemcy mi schlebiają, są mi posłuszni na pierwsze wezwanie.LHd,Ty mnie ocalasz od buntów ludu, ustanawiasz mnie głową narodów.IG d+Jak proch na wietrze ich rozrzucę, zdepczę jak błoto uliczne.JFd*Wołają - lecz nie ma wybawcy - do Pana - lecz im nie odpowiada.SE!d)zmuszasz do ucieczki moich wrogów, a wytracasz tych, co mnie nienawidzą.[D1d(Mocą mnie przepasałeś do bitwy, sprawiasz, że przeciwnicy gną się pode mną,IC d'Pobiłem ich - nie mogli się podnieść: upadli pod moje stopy.KBd&Ścigam mych wrogów i niszczę, a nie wracam, póki nie zginęli.GA d%Wydłużasz mi kroki na drodze i stopy moje się nie chwieją.V@'d$Dajesz mi tarczę Twą dla ocalenia i Twoja troskliwość czyni mnie wielkim.S?!d#On ćwiczy moje ręce do bitwy, a ramiona - do napinania spiżowego łuku.M>d"On daje moim nogom rączość nóg łani i stawia mnie na wyżynach.I= d!Bóg, co mocą mnie przepasuje i nienaganną czyni moją drogę,Y<-d Bo któż jest bogiem, prócz Pana lub któż jest skałą, prócz Boga naszego?;ydBóg - Jego droga nieskalana, słowo Pana w ogniu wypróbowane, On tarczą dla wszystkich, którzy doń się chronią.I: dBo z Tobą zdobywam wały, mur przeskakuję dzięki mojemu Bogu.Q9dBo Ty, o Panie, jesteś moim światłem: Pan rozjaśnia moje ciemności.M8dAlbowiem Ty wybawiasz naród uniżony, a oczy wyniosłe pognębiasz.^77dwzględem czystego okazujesz się czysty, względem przewrotnego jesteś przebiegły.]65dJesteś miłościwy dla miłującego i względem nienagannego działasz nienagannie,c5AdPan mnie nagradza za moją sprawiedliwość, za czystość przed Jego oczyma.A4dlecz jestem wobec Niego bez skazy i wystrzegam się winy.^37dbo mam wszystkie Jego przykazania przed sobą i nie odrzucam od siebie Jego poleceń,S2!dStrzegłem bowiem dróg Pana i nie odszedłem przez grzech od mojego Boga,X1+dPan nagradza moją sprawiedliwość, odpłaca mi według czystości rąk moich.H0 dWyprowadza mnie na miejsce przestronne, ocala, bo mnie miłuje.W/)dNapadają na mnie w dzień dla mnie złowrogi, lecz Pan jest dla mnie obroną.c.AdWyrywa mnie od przemożnego nieprzyjaciela, od mocniejszych ode mnie, co mnie nienawidzą.O-dWyciąga rękę z wysoka i chwyta mnie, wydobywa mnie z toni ogromnej.,dAż ukazało się łożysko morza i obnażyły się posady lądu od groźnej nagany Pana, od tchnienia wichru Jego nozdrzy.f+GdWypuścił strzały i rozproszył [wrogów], błyskawice - i zamęt wśród nich wprowadził.V*'dPan odezwał się z nieba grzmotem: to głos swój dał słyszeć Najwyższy.D)d Od blasku Jego obecności rozżarzyły się węgle ogniste.O(d Otoczył się mrokiem niby namiotem, ciemną wodą, gęstymi chmurami.F'd Lecąc cwałował na cherubie, a skrzydła wiatru Go niosły.O&d Nagiął niebiosa i zstąpił, a czarna chmura była pod Jego stopami.s%ad Uniósł się dym z Jego nozdrzy, a z Jego ust - pochłaniający ogień: .{$qdZatrzęsła się i zadrżała ziemia. Posady niebios się poruszyły, zatrzęsły się, bo On zapłonął gniewem.#dW moim utrapieniu wzywam Pana i wołam do mojego Boga. Usłyszał On głos mój ze swojej świątyni, a krzyk mój dotarł do Jego uszu.H" dOplątały mnie pęta Szeolu, zaskoczyły mnie sidła śmierci.V!'dOgarnęły mnie fale śmierci i zatrwożyły mnie odmęty niosące zagładę.O dWzywam Pana, godnego chwały, a będę wolny od moich nieprzyjaciół.#dBoże mój, skało moja, na którą się chronię, tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono! Ty mnie wyzwalasz od wszelkiej przemocy.AdMówił: Panie, ostojo moja i twierdzo, mój wybawicielu!  dDawid wygłosił na cześć Pana słowa pieśni. Było to wtedy, gdy Pan wyzwolił go z ręki wszystkich wrogów i z ręki Saula.V'dCi czterej pochodzili od Rafy z Gat. Polegli oni z ręki Dawida i jego sług.PdKiedy urągał Izraelitom, zabił go Jonatan, syn Szimei, brata Dawida.ymdI jedna jeszcze odbyła się walka w Gat. Pokazał się tam człowiek wielkiego wzrostu, który miał u każdej ręki po sześć palców i po sześć palców u każdej nogi - razem dwadzieścia cztery palce. Pochodził on również od Rafy.$CdKiedy doszło do nowej walki z Filistynami w Gob, Elchanan z Betlejem, syn Jaira, zabił Goliata z Gat, którego drzewce dzidy wyglądało jak wał tkacki.xkdJeszcze raz doszło do wojny z Filistynami w Gob. Sibbekaj Chuszatyta zabił wtedy Safa, pochodzącego od Rafy.QdAle Abiszaj, syn Serui, przyszedł mu z pomocą. Uderzył Filistyna i zabił go. Wtedy ludzie Dawida zaklinali go, mówiąc: Nie pójdziesz z nami dalej do walki, abyś nie zagasił światła Izraela.-UdTymczasem niejaki Iszbo-be-Nob, pochodzący od Rafy, którego włócznia ważyła trzysta syklów brązu, przypasawszy nowy [miecz] mówił, że chce zabić Dawida.'dZnowu doszło do wojny między Filistynami a Izraelem. Wyruszył Dawid ze swymi sługami, i walczyli z Filistynami. Dawid poczuł zmęczenie.tcdPogrzebano kości Saula i jego syna Jonatana w krainie Beniamina w Selam, w grobie jego ojca - Kisza. Zrobiono wszystko tak, jak król zarządził. Potem dopiero Bóg okazał się dla kraju łaskawy.jOd Zabrał stąd kości Saula i kości jego syna Jonatana, pozbierano również kości powieszonych. d Dawid podążył, aby od obywateli Jabesz w Gileadzie zabrać kości Saula i kości Jonatana - jego syna, które wzięli po kryjomu z placu w Bet-Szean, gdzie zostali powieszeni przez Filistynów, wtedy gdy Filistyni zadali klęskę Saulowi na wzgórzu Gilboa.V'd Zawiadomiono Dawida o tym, co zrobiła Rispa, córka Ajji, nałożnica Saula.mUd Rispa, córka Ajji, wzięła worek i rozłożywszy go na kamieniu, od początku żniw aż do zroszenia ich deszczem z nieba, nie dozwalała, by ptactwo z powietrza rzucało się na nich w ciągu dnia, a dzikie zwierzęta w nocy.;qd Oddał ich w ręce Gibeonitów. Powiesili ich oni na wzgórzu wobec Pana. Razem zginęło ich siedmiu. Zostali straceni w pierwsze dni żniw: był to początek żniw jęczmienia.LdKról wziął dwóch synów Rispy, córki Ajji, których zrodziła dla Saula: Armoniego, Meribbaala, pięciu synów Merab, córki Saula, których zrodziła dla Adriela, syna Barzillaja z Mecholi. 7dKról oszczędził jednak Meribbaala, syna Jonatana, syna Saula, z powodu przysięgi złożonej wobec Pana wiążącej Dawida i Jonatana, syna Saula.1 ]dniech wydadzą nam siedmiu mężczyzn z jego potomków. Powiesimy ich wobec Pana na wzgórzu Saula, który był wybrańcem Pańskim. Król odpowiedział: Wydam ich wam.! =dOdpowiedzieli królowi: [Z powodu] człowieka, który nas niszczył i zamierzał naszą zgubę, żebyśmy przestali istnieć na całym obszarze Izraela,O dOświadczyli mu Gibeonici: Z Saulem i jego domem, nie chodzi nam o srebro ani złoto. Nie chcemy również spowodować śmierci żadnego człowieka w Izraelu. Zapytał: Co powiecie, to wam uczynię. dDawid zapytał Gibeonitów: Co wam winienem uczynić i czym was ułagodzić, abyście błogosławili dziedzictwo Pańskie?|sdKról wezwał do siebie Gibeonitów i rozmawiał z nimi. Gibeonici nie wywodzili się z Izraelitów, lecz z resztek Amorytów. Chociaż Izraelici przysięgali im, jednak Saul starał się ich wyniszczyć z powodu gorliwości o Izraela i Judę.L dW czasach Dawida nastał głód, trwający przez trzy lata z rzędu. Dawid więc radził się Pana. A Pan dał mu taką odpowiedź: Krew pozostaje na Saulu i jego domu: bo wymordował Gibeonitów.G dRównież Ira, pochodzący od Jaira, został kapłanem Dawida.7kdSzeja pisarzem, a Sadok i Abiatar - kapłanami.zodAdoram został przełożonym robotników pracujących przymusowo, Jozafat, syn Achiluda, został pełnomocnikiem, dJoab zamianowany został dowódcą całego wojska izraelskiego, Benajasz zaś, syn Jojady - dowódcą Keretytów i Peletytów.dUdała się więc mądra kobieta do całego ludu. Ścięto głowę Szeby, syna Bikriego, i rzucono ją Joabowi. On zaś kazał zagrać na rogu i odstąpiono od miasta. Każdy udał się do swego namiotu. Joab tymczasem wrócił do króla w Jerozolimie.!dNie tak sprawa wygląda. Jednak człowiek pewien z góry Efraima, któremu na imię Szeba, syn Bikriego, podniósł rękę na króla Dawida. Oddajcie więc jego samego, a odstąpię od miasta. Kobieta odpowiedziała Joabowi: Zaraz głowę jego wyrzucę ci przez mur.b?dJoab odrzekł: O, dalekie, dalekie to ode mnie. Nie zamierzam ani burzyć, ani niszczyć.&GdNależę do najspokojniejszych i najwierniejszych w Izraelu". Ty chcesz zburzyć główne miasto izraelskie. Dlaczego zamierzasz zniszczyć dziedzictwo Pana?~-dI mówiła dalej, co następuje: Od najdawniejszych czasów zwykło się mówić w ten sposób: "Należy zapytać w Abel i tak niech załatwią!9}mdKiedy przybliżył się Joab, kobieta spytała: Ty jesteś Joab? Odpowiedział: Tak, ja. Powiedziała wtedy do niego: Posłuchaj słów służebnicy swojej. Odrzekł: Słucham.!|=dZ miasta zawołała wtedy pewna mądra kobieta: Słuchajcie! Słuchajcie! Powiedzcie, proszę, Joabowi: "Zbliż się tutaj, bo chcę z tobą pomówić".k{QdPrzyszedłszy, oblegli Szebę w Abe-Bet-Maaka. Dokoła miasta zbudowali nasyp, wznoszący się na wysokość murów. Całe wojsko, które miał Joab przy sobie, przyłożyło się do prac, zmierzających do zniszczenia murów.z!dJoab przeszedł przez ziemie wszystkich pokoleń izraelskich do Abel-Bet-Maaka. Zebrali się też wszyscy sprzymierzeńcy i poszli za nim.^y7d Po usunięciu go z drogi, wszyscy szli za Joabem, aby ścigać Szebę, syna Bikriego.xxkd Amasa leżał zbroczony krwią pośrodku ruchliwej drogi. Człowiek ów zauważył, że przystaje cały lud. Odrzucił więc Amasę z drogi na pole i przykrył go płaszczem: zauważył bowiem, że każdy z przechodniów zatrzymywał się. wd Jeden z młodych ludzi Joaba zatrzymał się nad ciałem i wołał: Kto miłuje Joaba i kto jest za Dawidem, niech idzie za Joabem.&vGd Amasa nie zwrócił jednak uwagi na miecz w drugiej ręce Joaba. Ten pchnął go nim w podbrzusze tak, że wnętrzności wylały się na ziemię. Drugiego ciosu nie potrzeba było zadawać, bo [Amasa] umarł. Joab i Abiszaj, brat jego, puścili się w pogoń za Szebą, synem Bikriego.ud Joab przemówił do Amasy: Jak zdrowie, mój bracie? Joab ujął przy tym Amasę prawą ręką za brodę, aby go ucałować.htKdZnajdowali się właśnie obok wielkiego kamienia, który jest w Gibeonie, gdy spotkał ich Amasa. Joab ubrany był w zbroję, na którą przepasał miecz, przypięty w swojej pochwie do bioder; wysunął się on i wypadł.s9dLudzie Joaba wyruszyli więc za nim wraz z Keretytami, Peletytami i wszystkimi bohaterami. Ciągnęli z Jerozolimy, by ścigać Szebę, syna Bikriego.rr_dDawid powiedział Abiszajowi: Szeba, syn Bikriego, będzie dla nas o wiele gorszy niż Absalom. Zbierz zaraz sługi swojego pana i puść się za nim w pogoń, aby nie znalazł sobie jakich miast warownych i nie zniknął nam z oczu.qq]dAmasa udał się w celu zwołania pokolenia Judy, przedłużał jednak swój pobyt poza czas wyznaczony.p}dPewnego razu odezwał się król do Amasy: Zwołaj do mnie ludzi z Judy w ciągu trzech dni, a potem stawisz się tutaj.FodDawid przybył do domu w Jerozolimie. Dziesięć swych nałożnic, które zostawił celem pilnowania pałacu, kazał niezwłocznie przeprowadzić do domu będącego pod strażą. Tam otoczył je opieką, lecz więcej się do nich nie zbliżał. Żyły tak oddzielone aż do dnia swej śmierci - jakby wdowy za życia.0n[dWtedy wszyscy ludzie z Izraela odstąpili Dawida i poszli za Szebą, synem Bikriego. Ludzie jednak z Judy od Jordanu aż do Jerozolimy stali wiernie przy swoim królu.m dZnalazł się tam przypadkiem pewien niegodziwiec, któremu było na imię Szeba, syn Bikriego, Beniaminita. Zatrąbił on w róg i krzyknął: Nie mamy działu wspólnego z Dawidem ani dziedzictwa z synem Jessego. O, Izraelu: Niech każdy idzie do swego namiotu!;lqd,Izraelici odpowiedzieli ludziom Judy: Dziesięciokrotnie większe mam prawo do króla, a i co do Dawida mam nad tobą pierwszeństwo. Więc dlaczego mnie lekceważyłeś? Czy nie z mojej strony powstał najpierw wniosek, aby króla przywrócić? Ale słowa ludzi z Judy były twardsze niż ludzi z Izraela.Ckd+Wszyscy ludzie z Judy odpowiedzieli Izraelitom: Dlatego że król jest dla mnie bliższy. Czemu popadasz w gniew z tego powodu? Czy zabraliśmy co z króla? Czy przyniósł nam jaki dar?sjad*Lecz oto wszyscy ludzie z Izraela przybyli przed króla i postawili królowi pytanie: Dlaczego nasi bracia, ludzie z Judy prowadzili cię i przeprawili przez Jordan, tak króla, jego rodzinę, jak i wszystkich ludzi Dawida wraz z nim?id)Król udał się do Gilgal. Szedł z nim Kimham. Cały lud z Judy oraz połowa wojska izraelskiego towarzyszyli królowi."h?d(Wszyscy ludzie przeprawili się przez Jordan. Przeprawił się też król. Król ucałował Barzillaja i pobłogosławił. Powrócił on potem do siebie.g/d'Król oświadczył: Niech idzie za mną Kimham! Uczynię mu, co ci się wydaje słuszne. Uczynię ci wszystko, czegokolwiek ode mnie zapragniesz.Wf)d&Pozwól słudze swojemu powrócić. Umrę w swoim mieście obok grobu mojego ojca i matki. Natomiast twój sługa Kimham będzie towarzyszyć panu mojemu, królowi. Jemu uczyń to, co ci się wyda słuszne.{eqd%Sługa twój przejdzie najwyżej z królem przez Jordan, ale po cóż król miałby mi dawać aż taką odpłatę?6dgd$Liczę obecnie osiemdziesiąt lat. Czy potrafię rozróżnić między tym, co dobre, a tym, co liche? Czy sługa twój potrafi zasmakować w tym, co zje lub wypije? Czy potrafi wsłuchiwać się w głos śpiewaków i śpiewaczek? Po cóż sługa twój ma być jeszcze ciężarem dla pana mego, króla?vcgd#Barzillaj odpowiedział królowi: Ileż lat życia pozostaje mi jeszcze, abym szedł z królem do Jerozolimy?rb_d"Powiedział król do Barzillaja: Chodź ze mną, bym cię mógł otoczyć opieką u siebie w Jerozolimie.(aKd!Barzillaj był bardzo stary: liczył osiemdziesiąt lat. To on otoczył króla opieką podczas jego pobytu w Machanaim, był to bowiem człowiek bardzo bogaty.z`od Również Barzillaj Gileadczyk przybył z Rogelim i towarzyszył królowi, by pożegnać się z nim nad Jordanem._dMeribbaal powiedział do króla: Niechby nawet wszystko zabrał! Dobrze, że pan mój, król, powrócił szczęśliwie do swego domu.w^idKról odpowiedział: Na co przedłużasz rozmowę? Postanawiam, że ty i Siba podzielicie pola między siebie.o]YdCały dom mego ojca zasługiwał jedynie na śmierć ze strony pana mego, króla, mimo to ty przyjąłeś swego sługę między tych, którzy jedzą u twego stołu. Jakież mi pozostaje prawo skarżenia się jeszcze przed królem?)\MdTymczasem na sługę twego rzucono oszczerstwo przed moim panem i królem. Ale pan mój, król, jest jak anioł Boży. Postąp więc, jak ci się wyda słuszne.X[+dOdpowiedział: Panie mój, królu! Sługa mój wprowadził mnie w błąd. Sługa twój postanowił: Dam rozkaz osiodłania oślicy, wsiądę na nią i pójdę wraz z królem: chromy jest bowiem twój sługa.|ZsdKiedy przybył na spotkanie króla do Jerozolimy, rzekł do niego król: Meribbaalu, czemu ze mną nie poszedłeś?ZY/dMeribbaal, syn Saula, również wyszedł na spotkanie króla. Nie mył on ani nóg, ani rąk, nie strzygł brody, nie prał swych szat od dnia, w którym król wyjechał, aż do dnia, gdy spokojnie powrócił.XX+dKról oświadczył Szimejemu: Nie umrzesz. I potwierdził to król przysięgą.pW[dDawid odrzekł: Co jest między mną a wami, synowie Serui, że stajecie się dzisiaj dla mnie jak przeciwnicy? Czy dziś powinien ktokolwiek umierać w Izraelu? Dziś właśnie wiem na pewno, że teraz jestem królem nad Izraelem.V#dDo rozmowy wtrącił się Abiszaj, syn Serui: Czy nie powinien umrzeć Szimei, dlatego że pomazańca Pańskiego obrzucił przekleństwami?*UOdJa, sługa twój, zdaję sobie sprawę z tego, że zawiniłem; dziś więc przychodzę pierwszy z całej rodziny Józefa; wychodzę naprzeciw mego pana i króla.XT+di odezwał się do króla: Niech pan mój nie uważa za wykroczenie ani nie wspomina na to, co zawinił sługa twój wtedy, gdy pan mój, król, wychodził z Jerozolimy. Niech tego nie bierze król do serca.XS+dPopłynęła tratwa dla przywiezienia królewskiej rodziny, aby ta mogła uczynić to, co uzna za słuszne. Tymczasem Szimei, syn Gery, upadł na twarz przed królem, gdy miał przeprawiać się przez Jordan=RudByło przy nim tysiąc Beniaminitów. Także Siba, sługa rodziny Saula, wraz z piętnastoma swymi synami i dwudziestoma swymi sługami przeprawił się przez Jordan przed królem. 4S~}}}|W{{'zayyTxwwvvuu"tEssrr&q,p,onmll"kk&jjihh_gg{fpeebdbcbba_`` _8^I]\[[iZZ.YYXWWWbV:UU TSRRpQQ;PONN[MMgL_KK5JIIKHH"GGFaEEDD(C"BAAA`A@@L??>>>K==c<<\<;;;j::99<887p66X55U44 322311E0{0/.-N,++*`))#(]''S&&M%$$###%"5!K *tfEO(s%8rc_`9 O )  i4W)nPoniżej jego krawędzi opasywały je dokoła rozchylone kielichy kwiatowe. Na trzydzieści łokci otaczały "morze" w krąg. W jego odlewie były razem odlane dwa rzędy rozchylonych kielichów kwiatowych.+nNastępnie sporządził odlew "morza" o średnicy dziesięciu łokci, okrągłego, o wysokości pięciu łokci i o obwodzie trzydziestu łokci.d~CnA na wierzchu tych kolumn był kształt lilii. Tak została wykończona robota tych kolumn.1}]nKolumny te postawił przy sieni głównej budowli. Kolumnie postawionej po prawej stronie nadał imię Jakin, a kolumnie postawionej po lewej stronie nadał imię Boaz.L|nPonadto głowice na obydwu kolumnach, zarówno ponad spojeniami na tle splotów, jak i blisko przy nich miały dokoła dwieście jabłek granatu na jednej głowicy i tak samo na drugiej głowicy.n{WnGłowice, będące na szczycie tych kolumn w sieni, miały kształt lilii wielkości czterech łokci.$zCnWykonał też jabłka granatu: dwa rzędy dokoła każdego splotu, aby okrywały te głowice umieszczone na szczycie. Tak samo zrobił na drugiej głowicy.5yenNa głowicach, które były na szczycie kolumn, były sploty na wzór sieci lub też misternie wykonane ogniwa roboty łańcuchowej: sploty na jednej i na drugiej głowicy.2x_nNastępnie wykonał dwie głowice na szczyty tych kolumn, ulane z brązu. Pięć łokci wynosiła wysokość głowicy jednej i pięć łokci wysokość głowicy drugiej.w-nA zatem odlał dwie kolumny brązowe. Jedna kolumna miała osiemnaście łokci wysokości, a dwanaście łokci obwodu, [tyleż] i druga kolumna.v'nBył on synem wdowy z pokolenia Neftalego. Ojciec zaś jego był brązownikiem, pochodzącym z Tyru. Był on pełen mądrości, rozsądku i umiejętności w wykonywaniu wszelkich wyrobów z brązu. Przybył więc do króla Salomona i wykonał zlecone przez niego prace.9uon Król Salomon polecił sprowadzić z Tyru Hirama.@t{n Również wielki dziedziniec miał dokoła trzy rzędy kamieni ciosanych i rząd ciosanych belek cedrowych, tak samo jak wewnętrzny dziedziniec świątyni Pana oraz sień Świątyni.Psn A nad nią kamienie wyborowe, według miary ciosane, i budulec cedrowy._r9n Podmurówka była z kamieni wyborowych, kamieni wielkich na dziesięć i osiem łokci.@q{n Wszystko to od wewnątrz i od zewnątrz, od fundamentu do wsparcia pułapu, łącznie z wielkim dziedzińcem, było z kamieni wyborowych, ciosanych według miary i rżniętych piłą.:ponA jego pałac, w którym mieszkał, tak samo wykonany, był za domem z salą na dziedzińcu. Wybudował też pałac, podobny do tej sali, dla córki faraona, którą poślubił.o nPonadto urządził salę tronową, w której sądził, salę sądową, obłożoną drzewem cedrowym od podłogi aż do sufitu.n5nUczynił też sień ze słupami, długą na pięćdziesiąt łokci i na trzydzieści łokci szeroką. Była ona przed nimi, a słupy były z okapem.Sm!nWszystkie otwory i okna były czworokątne: otwór od otworu o trzy kroki.QlnWnęki okienne także były w trzy rzędy: okno nad oknem, o trzy kroki. k;ni nakryty też drzewem cedrowym ponad bocznymi pomieszczeniami, które były na tych czterdziestu pięciu słupach, po piętnaście w każdym rzędzie.Uj%nZbudował również "Dom Lasu Libanu", sto łokci długi, pięćdziesiąt łokci szeroki i trzydzieści łokci wysoki, na trzech rzędach słupów cedrowych z ociosanymi belkami cedrowymi na tych słupachqi _nSalomon zbudował też i sobie pałac. Trzynaście lat upłynęło, zanim wykończył cały swój pałac.8hkn&W roku zaś jedenastym, w miesiącu Bul, , ukończył świątynię we wszystkich szczegółach i z całym jej urządzeniem. A więc budował ją siedem lat.Ogn%Fundament domu Pana został założony w miesiącu Ziw roku czwartego.zfon$Ponadto obudował dziedziniec wewnętrzny trzema rzędami ciosowych kamieni i rzędem ociosanych belek cedrowych.neWn#Na nich wyrzeźbił cheruby, palmy, girlandy kwiatów oraz pokrył te płaskorzeźby cienkim złotem.dn"i podwójne drzwi z drzewa cyprysowego. Dwie obracające się deski tworzyły jedno skrzydło, i dwie obracające się deski - drugie.`c;n!Również wejście do świątyni zaopatrzył w czworokątne odrzwia z drzewa oliwkowego(bKn Na tych zaś podwojach z drzewa oliwkowego też wyrzeźbił podobizny cherubów, palm i girlandy kwiatów oraz pokrył złotem i obił nim owe cheruby i palmy.naWnWejście zaś do sanktuarium zaopatrzył w podwoje z drzewa oliwkowego. A filary były pięciokątne.R`nPodłogę świątyni również pokrył złotem, wewnątrz i na zewnątrz."_?nPonadto na wszystkich ścianach świątyni wokoło wyrył jako płaskorzeźby podobizny cherubów i palm oraz girlandy kwiatów wewnątrz i na zewnątrz.#^CnCheruby te pokrył złotem.]5nGdy umieścił te cheruby w głębi wnętrza świątyni, to rozpościerały swe skrzydła tak, że skrzydło jednego dotykało jednej ściany, a skrzydło drugiego cheruba dotykało drugiej ściany. Skrzydła zaś ich skierowane do środka świątyni dotykały się wzajemnie.K\nWysokość jednego i drugiego cheruba wynosiła dziesięć łokci.m[UnDrugi cherub miał ten sam rozmiar dziesięciu łokci, i obydwa cheruby miały takie same kształty.-ZUnJedno skrzydło cheruba miało pięć łokci i drugie skrzydło cheruba miało też pięć łokci. Więc od końca do końca jego skrzydeł było dziesięć łokci.eYEnW sanktuarium sporządził dwa cheruby dziesięciołokciowej wysokości z drzewa oliwkowego. XnTak więc wyłożył złotem zupełnie całą świątynię i również pokrył złotem cały ołtarz, który był przed sanktuarium.W)nWnętrze świątyni Salomon wyłożył również szczerym złotem i założył złote łańcuchy przed sanktuarium, które wyłożył złotem.4VcnSanktuarium było dwadzieścia łokci długie, dwadzieścia łokci szerokie i dwadzieścia łokci wysokie. Wyłożył je szczerym złotem. Wyłożył też ołtarz cedrowy.lUSnSanktuarium urządził wewnątrz, w środku budowli, by tam umieścić Arkę Przymierza Pańskiego.T9nCedrowe wnętrze świątyni zdobiły rzeźby rozchylonych kielichów kwiatowych i girlandy kwiecia. Wszystko było cedrowe. Kamienia nie było widać.PSnCzterdzieści łokci długości miała świątynia przed [sanktuarium].MRnPonadto od tylnej strony świątyni zbudował z desek cedrowych od podłogi aż do belek [ścianę na] dwadzieścia łokci, aby oddzielić od świątyni sanktuarium, to jest Miejsce Najświętsze.2Q_nMury domu obłożył wewnątrz deskami cedrowymi od podłogi domu aż do belek sufitu, , a podłogę świątyni wyłożył deskami cyprysowymi.DPnA oto tak zbudował Salomon i wykończył tę świątynię.POn zamieszkam pośród Izraelitów i nie opuszczę mego ludu izraelskiego. Nn Jeżeli będziesz postępował według moich praw i wypełniał moje nakazy oraz przestrzegał wszystkich moich poleceń, postępując według nich, to wypełnię na tobie moją obietnicę daną Dawidowi, twemu ojcu, i w świątyni tej, którą Mi budujesz,3Mcn Potem Pan skierował do Salomona te słowa:}Lun Nadbudowę wzniósł nad całą świątynią na pięć łokci wysoko i połączył ze świątynią drewnem cedrowym.kKQn Tak więc zbudował tę świątynię i wykańczając, opatrzył ją cedrowym./JYnDrzwi do średniego pomieszczenia bocznego były przy prawym skrzydle domu, przez które po krętych schodach wstępowano do średniego, a ze średniego do trzeciego.fIGnDom zaś przy wznoszeniu go został zbudowany z kamieni, których od czasu wydobycia już nie obrabiano. Dlatego nie słyszano w domu, przy jego budowie, ani młota, ani siekiery, ani jakiegokolwiek narzędzia żelaznego.lHSnPiętro dolne szerokości pięciu łokci, średnie szerokości sześciu łokci, a trzecie szerokości siedmiu łokci, gdyż zaopatrzył dom na zewnątrz w skarpy dokoła, aby pomieszczeń bocznych nie trzymały mury świątyni.6GgnNa murze świątyni dokoła poprowadził nadbudowę z pięter wokół głównej budowli i sanktuarium oraz zrobił dokoła boczne pomieszczenia.AFnŚwiątynię zaopatrzył w okna o zakratowanych wnękach.FEnSień zaś przed główną budowlą świątyni miała dwadzieścia łokci długości, stosownie do szerokości świątyni, i dziesięć łokci szerokości, w kierunku długości świątyni.DnDom, który Salomon zbudował dla Pana, miał sześćdziesiąt łokci długości, dwadzieścia szerokości i trzydzieści wysokości.JC nW roku czterysta osiemdziesiątym po wyjściu Izraelitów z ziemi egipskiej, w miesiącu Ziw, to jest drugim, czwartego roku panowania nad Izraelem Salomona rozpoczął on budowę domu dla Pana.Bn Murarze więc Salomona i murarze Hirama wraz z Giblitami ciosali i przygotowywali drewno i kamienie na budowę świątyni.|AsnKról polecił im, aby kazali wyłamywać kamienie wielkie, wyborowe i ciosane na założenie fundamentów budowli.@#nPonadto Salomon miał, prócz wyższych urzędników zarządzających pracami, trzy tysiące trzystu nadzorujących lud wykonujący pracę.o?YnSalomon miał też siedemdziesiąt tysięcy tragarzy i osiemdziesiąt tysięcy rozłupujących skały.B>nWysyłał ich do Libanu co miesiąc po dziesięć tysięcy na zmiany: miesiąc byli w Libanie, a dwa miesiące w domu. Przełożonym robotników, pracujących przymusowo, był Adoniram. = nKról Salomon powołał robotników, pracujących przymusowo, z całego Izraela. Było takich robotników trzydzieści tysięcy.,<SnPan bowiem obdarzył Salomona mądrością tak, jak mu przyrzekł. Utrwaliła się zatem przyjaźń między Hiramem a Salomonem, gdyż zawarli ze sobą przymierze.4;cnSalomon zaś dawał Hiramowi na wyżywienie jego dworu dwadzieścia tysięcy kor pszenicy i dwadzieścia tysięcy bat tłoczonej oliwy. Co roku Salomon dawał to Hiramowi.l:SnTak Hiram dostarczał Salomonowi drzewa cedrowego i drzewa cyprysowego, ile tylko ten potrzebował.9nSłudzy moi sprowadzą je z Libanu do morza, a ja zestawię je na morzu w tratwy i przeciągnę je na to miejsce, które mi wskażesz. Tam każę je rozłączyć, a ty je weźmiesz i spełnisz moje życzenie, aby mój dwór zaopatrzyć w żywność.=8unNastępnie Hiram przesłał Salomonowi te słowa: Wysłuchałem tego, co mi przesłałeś. Ja spełnię wszystkie twoje życzenia co do drzewa cedrowego i co do drzewa cyprysowego.<7snGdy Hiram usłyszał słowa Salomona, ucieszył się bardzo i rzekł: Niech będzie dziś błogosławiony Pan, który Dawidowi dał mądrego syna, [by władał] tym wielkim ludem.u6enTeraz więc każ naścinać mi cedrów z Libanu. A moi słudzy niech będą razem z twoimi sługami. Dam ci zapłatę dla twoich sług, jakiej tylko zażądasz, bo wiesz, że nie mamy ludzi tak umiejących ciąć drzewa jak Sydończycy.}5unWobec tego zamierzam budować świątynię Imieniu Pana, Boga mego, stosownie do tego, co Pan rzekł Dawidowi, memu ojcu: "Twój syn, którego ci dam jako następcę na twoim tronie, on właśnie będzie budował świątynię dla mego Imienia".p4[nA teraz Pan, Bóg mój, obdarzył mnie zewsząd pokojem. Nie ma przeciwnika ani też złego wydarzenia.F3nWiesz, że Dawid, mój ojciec, nie mógł budować świątyni Imieniu Pana, Boga swego, z powodu wojen, jakimi go dokoła otoczyli [wrogowie], dopóki Pan nie położył ich pod jego stopy.72knWtedy Salomon przesłał Hiramowi takie słowa:01[nHiram, król Tyru, posłał do Salomona swoje sługi, bo dowiedział się, że namaszczono go na króla w miejsce jego ojca, a Hiram był stale w przyjaźni z Dawidem.00[nPrzychodzili więc ze wszystkich narodów i spośród wszystkich królów ci, którzy dowiedzieli się o mądrości Salomona, aby przysłuchiwać się jego mądrości.?/yn Rozprawiał też o drzewach: od cedrów na Libanie aż do hizopu rosnącego na murze. Mówił także o zwierzętach czworonożnych, o ptactwie, o tym, co pełza po ziemi, i o rybach.\.3n Wypowiedział bowiem trzy tysiące przysłów, a pieśni jego było tysiąc pięć.X-+n Górował on mądrością nad wszystkimi ludźmi, nawet nad Etanem Ezrachitą i Hemanem, jako też Kalkolem i Dardą, synami Machola. A imię jego stało się sławne wśród wszystkich narodów okolicznych.m,Un Toteż mądrość Salomona przewyższała mądrość wszystkich ludzi Wschodu i mądrość Egipcjan.u+en Bóg dał Salomonowi mądrość i rozsądek nadzwyczajny oraz rozum nieogarniony jak piasek na brzegu morza.* nRównież jęczmień i słomę dla koni [pociągowych] i rumaków sprowadzano na to miejsce, które każdemu było wyznaczone.)7nNadzorcy ci zaopatrywali króla Salomona i wszystkich zaproszonych do stołu królewskiego; każdy w swoim miesiącu, tak iż niczego nie brakowało.s(anSalomon miał też cztery tysiące stajni dla koni do swoich powozów i dwanaście tysięcy wierzchowców.('KnDlatego też przez wszystkie dni Salomona Juda i Izrael mieszkali bezpiecznie, każdy pod swoją winoroślą i pod swoim drzewem figowym, od Dan do Beer-Szeby.&nPanował on też w całym Zarzeczu od Tifsach do Gazy i nad wszystkimi królami Zarzecza, i miał pokój ze wszystkich stron dokoła. %ndziesięć tucznych wołów i dziesięć wołów pastwiskowych oraz sto owiec oprócz jeleni, gazeli, danieli i tucznego ptactwa. $nCodzienną dostawę żywności dla Salomona stanowiło: trzydzieści kor najczystszej mąki i sześćdziesiąt kor zwykłej mąki,2# anSalomon panował od Rzeki do kraju Filistynów i do granicy Egiptu nad wszystkimi królestwami. Składały one daninę i były poddane Salomonowi przez całe jego życie.X"+nJuda oraz Izrael byli liczni jak piasek nadmorski. Jedli, pili i weselili się. !nGeber, syn Uriego, w kraju Gilead - ziemię Sichona, króla amoryckiego, i Oga, króla Baszanu. I był jeden nadzorcą w kraju...% GnSzimei, syn Eli, u Beniamina.,UnJoszafat, syn Paruacha, u Issachara.=wnBaana, syn Chuszaja u Asera, łącznie ze wzgórzami.X+nAchimaas - u Neftalego; on również wziął za żonę córkę Salomona Basmat.(MnAchinadab, syn Iddo - Machanaim.X+n Be-Geber w Ramot w Gileadzie miał Osiedla Jaira, syna Manassesa. W Gileadzie miał również obszar Argob w Baszanie, obejmujący sześćdziesiąt dużych osiedli obmurowanych, o brązowych zaworach u bram.~wn Baana, syn Achiluda - Tanak, Megiddo aż poza Jokmeam i całe Bet-Szean za Jizreel aż do Abel-Mechola koło Sartany.dCn Ben-Abinadab miał wszystkie wzgórza koło Dor, a za żonę miał Tafat, córkę Salomona.Pn Ben-Chesed w Arubot, do którego należało Soko i cała ziemia Chefer.Dn Ben-Deker w Makas, Szaalbim, Bet-Szemesz, Elon, Bet-Chanan.5gnA oto ich imiona: Ben-Chur na górze Efraima.;qnPonadto Salomon miał nad całym Izraelem dwunastu nadzorców do zaopatrywania w żywność króla i jego dworu. Każdy z nich miał dostarczać żywność przez miesiąc w roku.mUnAchiszar, zarządca pałacu, i Adoniram, syn Abdy, przełożony robotników pracujących przymusowo.eEnAzariasz, syn Natana, przełożony nadzorców, i Zabud, syn kapłana Natana, zaufany króla.JnBenajasz, syn Jojady, wódz wojska; Sadok oraz Abiatar, kapłani.\3nElichoref i Achiasz, synowie Sziszy, pisarze; Joszafat, syn Achiluda, pełnomocnik.X+nA oto jego dostojnicy na najwyższych urzędach: Azariasz, syn Sadoka, kapłan.6 knKról Salomon był królem nad całym Izraelem.,SnKiedy o tym wyroku sądowym króla dowiedział się cały Izrael, czcił króla, bo przekonał się, że jest obdarzony mądrością Bożą do sprawowania sądów.{ qnNa to król zabrał głos i powiedział: Dajcie tamtej to żywe dziecko i nie zabijajcie go! Ona jest jego matką. nWówczas kobietę, której syn był żywy, zdjęła litość nad swoim synem i zawołała: Litości, panie mój! Niech dadzą jej dziecko żywe, abyście tylko go nie zabijali! Tamta zaś mówiła: Niech nie będzie ani moje, ani twoje! Rozetnijcie!t cnA wtedy król rozkazał: Rozetnijcie to żywe dziecko na dwoje i dajcie połowę jednej i połowę drugiej!^ 7nNastępnie król rzekł: Przynieście mi miecz! Niebawem przyniesiono miecz królowi. !nWówczas król powiedział: Ta mówi: To mój syn żyje, a twój syn zmarł; tamta zaś mówi: Nie, bo twój syn zmarł, a mój syn żyje.FnNa to odparła druga kobieta: Wcale nie, bo mój syn żyje, a twój syn zmarł. Tamta zaś mówi: Właśnie że nie, bo twój syn zmarł, a mój syn żyje. I tak wykrzykiwały wobec króla.7inKiedy rano wstałam, aby nakarmić mojego syna, patrzę, a oto on martwy! Gdy mu się przyjrzałam przy świetle, rozpoznałam, że to nie był mój syn, którego urodziłam.<snWtedy pośród nocy wstała i zabrała mojego syna od mego boku, kiedy twoja służebnica spała, i przyłożyła go do swoich piersi, położywszy przy mnie swego syna zmarłego.CnSyn tej kobiety zmarł w nocy, bo położyła się na nim.%nA trzeciego dnia po moim porodzie ta kobieta również porodziła. Byłyśmy razem. Nikogo innego z nami w domu nie było, tylko my obydwie. nJedna z kobiet powiedziała: Litości, panie mój! Ja i ta kobieta mieszkamy w jednym domu. Ja porodziłam, kiedy ona była w domu.KnPotem dwie nierządnice przyszły do króla i stanęły przed nim.vgnGdy Salomon obudził się, uświadomił sobie, że był to sen. Udał się do Jerozolimy i stanąwszy przed Arką Przymierza Pańskiego, ofiarował całopalenia i złożył ofiary pojednania oraz wyprawił ucztę wszystkim swoim sługom.7nJeśli zaś będziesz postępować moimi drogami, zachowując moje prawa i polecenia za przykładem twego ojca, Dawida, to przedłużę twoje życie. n I choć nie prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, tak iż podobnego tobie nie będzie wśród królów.~)n więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie.}n Bóg więc mu powiedział: Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa, i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale poprosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych,D|n Spodobało się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił.){Mn Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny? z;nPonadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś wybrał, ludu mnogiego, którego nie da się zliczyć ani też spisać, z powodu jego mnóstwa. y;nTeraz więc, o Panie, Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia!!x=nA Salomon odrzekł: Tyś okazywał Twemu słudze Dawidowi, memu ojcu, wielką łaskę, bo postępował wobec Ciebie szczerze, sprawiedliwie i w prostocie serca. Ponadto zachowałeś dla niego tę wielką łaskę, że dałeś mu syna, zasiadającego na jego tronie po dziś dzień.pw[nW Gibeonie Pan ukazał się Salomonowi w nocy, we śnie. Wtedy rzekł Bóg: Proś o to, co mam ci dać.v3nKról udał się do Gibeonu, aby tam złożyć ofiarę, bo tam była wielka wyżyna. Salomon złożył na owym ołtarzu tysiąc ofiar całopalnych.unChociaż Salomon umiłował Pana, naśladując obyczaje ojca swego Dawida, jednak i on składał ofiary i palił kadzidło na wyżynach.tynLud jednak składał ofiary na wyżynach, gdyż do tego czasu jeszcze nie została zbudowana Świątynia ku czci Pana.|s unSalomon spowinowacił się z faraonem, królem egipskim, gdyż wziął za żonę córkę faraona i sprowadził ją do Miasta Dawidowego, zanim dokończył budowy swego pałacu oraz Świątyni Pańskiej jako też murów okalających Jerozolimę.-rUn.Potem król wydał rozkaz Benajaszowi, synowi Jojady; ten wyszedł i zadał tamtemu cios tak, że umarł. Wzmocniła się więc władza królewska w ręku Salomona.gqIn-A król Salomon będzie błogosławiony i tron Dawida będzie wobec Pana utwierdzony na wieki.Opn,Następnie król rzekł Szimejemu: Ty wiesz o wszystkim złu, którego świadome jest serce twoje, a które wyrządziłeś mojemu ojcu, Dawidowi. Za to Pan obróci twoją złość na twoją głowę.Wo)n+Więc dlaczego nie zachowałeś przysięgi na Pana i nakazu, który ci dałem?$nCn*Wtedy król kazał wezwać Szimejego i rzekł do niego: Czyż nie zaprzysiągłem cię na Pana i nie przestrzegłem cię wyraźnie, mówiąc: Dobrze wiedz o tym, że w dniu, którym wyjdziesz i gdziekolwiek pójdziesz, na pewno umrzesz? A tyś mi odrzekł: Dobre słowo usłyszałem.Sm!n)Doniesiono Salomonowi, że Szimei poszedł z Jerozolimy do Gat i wrócił.l1n(Wtedy Szimei osiodłał swego osła i wyruszył do Gat, do Akisza, aby szukać swoich sług. Potem powrócił i przyprowadził z Gat swoje sługi.*kOn'Jednak po upływie trzech lat dwaj słudzy Szimejego uciekli do Akisza, syna Maaki, króla Gat. Dano więc znać Szimejemu, mówiąc: Oto twoi słudzy są w Gat.!j=n&A wtedy Szimei rzekł: Dobre słowo! Twój sługa uczyni tak, jak powiedział pan mój, król. Rzeczywiście Szimei długi czas mieszkał w Jerozolimie.i{n%Dobrze wiedz o tym, że w dni, w którym wyjdziesz i przekroczysz potok Cedron, na pewno umrzesz, i to z własnej winy.#hAn$Następnie król kazał wezwać Szimejego i rzekł mu: Zbuduj sobie dom w Jerozolimie. Będziesz tam mieszkał i nigdzie z niego nie będziesz wychodził.gn#Na jego miejsce król postawił na czele wojska Benajasza, syna Jojady, a kapłana Sadoka ustanowił arcykapłanem na miejsce Abiatara.{fqn"Wobec tego Benajasz, syn Jojady, poszedł i zadał mu cios śmiertelny. Potem pochowano go w jego domu na pustyni.=eun!Odpowiedzialność za ich krew spadnie więc na Joaba i na jego potomstwo na wieki, a dla Dawida i jego potomstwa oraz jego domu i jego tronu niech będzie pokój na wieki od Pana!|dsn A Pan zrzuci na niego odpowiedzialność za to, że zamordował dwóch ludzi zacnych i lepszych od niego, bez wiedzy mego ojca, Dawida; zabił mieczem Abnera, syna Nera, wodza wojska izraelskiego, i Amasę, syna Jetera, wodza wojska judzkiego.c5nNa to odparł mu król: Uczyń, jak powiedział. Zabij go i pochowaj, aby zmazać ze mnie i z rodu mojego ojca niewinną krew, rozlaną przez Joaba.kbQnWszedł więc Benajasz do Namiotu Pańskiego i rzekł do niego: Z rozkazu króla, wyjdź! On zaś odpowiedział: Nie, bo tu chcę umierać! Wtedy Benajasz zdał sprawę królowi, mówiąc: To rzekł Joab i to mi odpowiedział.QanGdy doniesiono królowi Salomonowi, że Joab umknął do Namiotu Pańskiego i tam jest przy ołtarzu, wtedy Salomon posłał Banajasza, syna Jojady, do Namiotu Pańskiego, rozkazując: Idź, zabij go!>`wnGdy wieść o tym doszła do Joaba, syna Serui, wtedy Joab umknął do Namiotu Pańskiego i uchwycił się rogów ołtarza, gdyż Joab popierał Adoniasza, a nie popierał Absaloma. _nTak więc Salomon odsunął Abiatara, by nie był kapłanem Pańskim, i aby wypełnić, co Pan zapowiedział rodowi Helego w Szilo.%^EnKapłanowi zaś Abiatorowi król rozkazał: Idź do Anatot, do posiadłości twojej, gdyż zasługujesz na karę śmierci, ale dziś ciebie nie zabiję, bo niosłeś Arkę Przymierza Pańskiego wobec mego ojca Dawida i dotknęło cię to całe cierpienie, które dotknęło mego ojca.r]_nWtedy król Salomon przekazał to synowi Jojady, Benajaszowi, który zadał tamtemu cios, tak że umarł.:\onTeraz więc, na życie Pana, który mnie ustanowił i osadził na tronie Dawida, mego ojca, i który, jak zapowiedział, zbuduje mi dom, na pewno dziś Adoniasz zostanie zabity!#[AnNastępnie król Salomon przysiągł na Pana, mówiąc: Niech mi Bóg to uczyni i tamto dorzuci, jeśli Adoniasz nie na swą zgubę poruszył tę sprawę.|ZsnOdpowiadając na to, król Salomon rzekł swojej matce: A dlaczego prosisz dla Adoniasza o Abiszag Szunemitkę? Proś raczej dla niego o władzę królewską, bo on jest moim starszym bratem i ma za sobą kapłana Abiatara i Joaba, syna Serui!eYEnWtedy przemówiła: Niech Abiszag Szunemitka będzie dana za żonę twemu bratu Adoniaszowi!"X?nOna wtedy powiedziała mu: Mam do ciebie jedną małą prośbę. Nie odmawiaj mi! A król jej odrzekł: Proś, moja matko, bo tobie nie będę odmawiał.W nBatszeba więc weszła do króla Salomona, aby przemówić do niego w sprawie Adoniasza. Wtedy król wstał na jej spotkanie, oddał jej pokłon, a potem usiadł na swym tronie. A wtedy postawiono tron dla matki króla, aby usiadła po jego prawej ręce.LVnNa to odpowiedziała Batszeba: Dobrze, ja powiem o tobie królowi!.UnWówczas rzekł: Powiedz, proszę cię, królowi Salomonowi, bo on niczego tobie nie odmówi, aby mi dał za żonę Abiszag Szunemitkę.lTSnTeraz więc zwracam się do ciebie z jedną prośbą. Nie odmawiaj mi! Ona zaś mu odrzekła: Mów!eSEnWtedy rzekł: Ty wiesz, że dla mnie była władza królewska i cały Izrael oczekiwał na to, żebym panował. Ale na kogo innego przeszła władza królewska i dostała się memu bratu, gdyż z woli Pana mu przypadła.YR-nNastępnie rzekł: Chciałbym pomówić z tobą. Ona zaś mu powiedziała: Mów!Q9n Lecz Adoniasz, syn Chaggity, przyszedł do Batszeby, matki Salomona. Ta zaś spytała: Czy w dobrych zamiarach przychodzisz? A on odrzekł: W dobrych.mPUn Zasiadł więc Salomon na tronie Dawida, swego ojca, a jego władza królewska została utwierdzona.O/n A czas panowania Dawida nad Izraelem wynosił czterdzieści lat. W Hebronie panował siedem lat, a w Jerozolimie panował trzydzieści trzy lata.[N1n Potem Dawid spoczął ze swymi przodkami i został pochowany w Mieście Dawidowym.&MGn Ale ty nie darujesz mu, bo jesteś człowiekiem roztropnym i będziesz wiedział, jak z nim postąpić, abyś go posłał w sędziwym wieku krwawo do Szeolu.LnJest też przy tobie Szimei, syn Gery, Beniaminita z Bachurim. To on przeklinał mnie gwałtownie, gdy szedłem do Machanaim, ale potem zeszedł na spotkanie ze mną nad Jordanem. Dlatego przysiągłem jemu na Pana, mówiąc: Nie zabiję cię mieczem.-KUnSynom zaś Barzillaja Gileadczyka okażesz łaskę, aby byli wśród twoich stołowników, gdyż przyszli mi z pomocą w mojej ucieczce przed twym bratem Absalomem.zJonUczynisz więc według twojej roztropności i nie dozwolisz, aby w sędziwym wieku spokojnie zstąpił do Szeolu.&IGnPoza tym ty wiesz, co uczynił mi Joab, syn Serui; co uczynił dwom dowódcom wojska izraelskiego - Abnerowi, synowi Nera, i Amasie, synowi Jetera, kiedy ich zabił i przelał krew w czasie pokoju, jak na wojnie, i zbroczył tą krwią wojny swój pas na biodrach i sandały na nogach.|Hsnażeby też Pan spełnił swą obietnicę, którą mi dał, mówiąc: "Jeśli twoi synowie będą strzec swej drogi, postępując wobec Mnie szczerze z całego serca i z całej duszy, to wtedy nie będzie ci odjęty potomek na tronie Izraela".vGgnBędziesz strzegł zarządzeń Pana, Boga twego, aby iść za Jego wskazaniami, przestrzegać Jego praw, poleceń i nakazów, jak napisano w Prawie Mojżesza, aby ci się powiodło wszystko, co zamierzysz, i wszystko, czym się zajmiesz,qF]nJa wyruszam w drogę [przeznaczoną ludziom na] całej ziemi. Ty zaś bądź mocny i okaż się mężem!fE InKiedy zbliżył się czas śmierci Dawida, wtedy rozkazał swemu synowi, Salomonowi, mówiąc:3D cn5Następnie król Salomon posłał, aby go sprowadzono od ołtarza. Kiedy zaś przyszedł i oddał pokłon królowi Salomonowi, rzekł do niego Salomon: Idź do swego domu!C  n4Wówczas Salomon rzekł: Jeśli będzie uczciwy, nie spadnie mu włos z głowy, ale jeśli znajdzie się w nim wina, to zginie.YB /n3Niebawem oznajmiono Salomonowi: Oto Adoniasz zląkł się króla Salomona i dlatego uchwycił za rogi ołtarza, mówiąc: "Niech mi teraz król Salomon przysięgnie, że swego sługi nie każe zabić mieczem".jA Qn2Adoniasz też zląkł się Salomona, powstał i poszedł, a następnie uchwycił za rogi ołtarza.n@ Yn1Zadrżeli więc ze strachu wszyscy zaproszeni przez Adoniasza. Wstali i każdy poszedł swoją drogą.*? Qn0i również król tak rzekł: "Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, który dał dziś moim oczom oglądać następcę , zasiadającego na moim tronie".> {n/Ponadto przyszli słudzy króla, aby błogosławić naszego pana, króla Dawida, mówiąc: "Niech twój Bóg imię Salomona uczyni sławniejszym niż imię twoje i wywyższy jego tron ponad twój tron!" Po czym król oddał pokłon na swoim łożu;= un.A także Salomon zasiadł już na tronie królestwa.>< yn-Potem kapłan Sadok i prorok Natan namaścili go na króla w Gichonie. A później wstępowali stamtąd radując się i dlatego poruszyło się miasto, czego odgłos usłyszeliście.; ;n,oraz posłał z nim król kapłana Sadoka, proroka Natana i Benajasza, syna Jojady, oraz Keretytów i Peletytów, i wsadzili go na mulicę królewską.h: Mn+Jonatan zaś odrzekł Adoniaszowi: Raczej nie! Nasz pan, król Dawid, ogłosił królem Salomona9 9n*Gdy on jeszcze mówił, oto przyszedł Jonatan, syn kapłana Abiata. Wtedy rzekł Adoniasz: Wejdź, boś człowiek dzielny i dobrą wieść oznajmisz.B8 n)Usłyszał to Adoniasz oraz wszyscy zaproszeni, którzy z nim byli i właśnie przestali ucztować. Usłyszał też Joab dźwięk rogu i rzekł: Co znaczy ten zgiełk poruszonego miasta?7 !n(Potem cały lud wszedł za nim na górę, przy dźwięku fletów okazywał radość tak wielką, że aż ziemia drżała od ich okrzyków.6 )n'Tam kapłan Sadok wziął róg oliwy z Namiotu i namaścił Salomona. Wtedy zagrano na rogu, a cały lud zawołał: Niech żyje król Salomon!35 cn&Poszedł więc kapłan Sadok i prorok Natan oraz Benajasz, syn Jojady, oraz Keretyci i Peletyci i wsadziwszy Salomona na mulicę króla Dawida, zaprowadzili go do Gibeonu. 4 n%Jak był Jahwe z panem moim, królem, tak niech będzie z Salomonem i niech wywyższy jego tron ponad tron króla Dawida, mego pana!X3 -n$Na to Benajasz, syn Jojady, odrzekł królowi: Amen. Bodaj by Pan Bóg sprawił!22 an#Potem pójdziecie za nim. On zaś przyszedłszy, zasiądzie na moim tronie i on będzie królował po mnie, bo ja rozkazałem, aby był wodzem nad Izraelem i nad Judą. - 1 =n"Potem niech go tam namaszczą kapłan Sadok i prorok Natan na króla nad Izraelem. Następnie zadmijcie w róg i wołajcie: "Niech żyje król Salomon!")0 On!wydał im król rozkaz: Weźcie ze sobą sługi waszego pana, a następnie posadźcie Salomona, mego syna, na moją własną mulicę i prowadźcie go do Gichonu. -~|}}|||.{8zz'yyxxw]vuu7ttzt:ssBrr7qponnOnmllkkxjiishhh8ggeedd`cbbla`__&^}]\[[\Z_YXXWVWUTTOSSQPPvOxNM_LKKuJJIAHGGYFEEWDDUC{B$A;@9??O>,=<<;:988Y7w76y6)5o44l473<221M00$/\..n--[,b++O*Y)((C'L&n%$##z""a!!` Soi.Ql2;%4hG/)0  V  m B'P-v-F=n 'potomstwo zaś Dawida poniżę, jednak nie po wszystkie dni".J<n &Jeśli będziesz słuchał wszystkiego, co ci rozkażę, i będziesz chciał postępować moimi drogami oraz będziesz wykonywał, co uznaję za sprawiedliwe, zachowując moje prawa i polecenia, jak czynił mój sługa, Dawid, to będę z tobą i zbuduję ci dom trwały, jak zbudowałem Dawidowi, i powierzę ci Izraela,f;Gn %Ciebie zaś biorę, abyś władał wszystkim, czego zapragniesz, i był królem nad Izraelem.@:{n $Jego zaś synowi dam jedno pokolenie, aby przez to zachować przed sobą ród mego sługi, Dawida, po wszystkie czasy w Jeruzalem, które sobie obrałem, by tam umieścić moje Imię.\93n #to jednak zabiorę królestwo z ręki jego syna i tobie dam te dziesięć pokoleń.S8!n "Ale nie zabiorę z jego ręki całego królestwa. Choć zostawię go władcą do końca jego życia ze względu na mego sługę, Dawida, którego wybrałem za to, że zachowywał moje polecenia i prawa,7)n !A to dlatego, że Mnie opuścił i oddawał pokłon Asztarcie, bogini sydońskiej, Kemoszowi, bogu moabskiemu i Milkomowi, bogu Ammonitów, a nie poszedł moimi drogami, aby wykonywać, co uznaję za sprawiedliwe, oraz moje polecenia i prawa tak, jak jego ojciec, Dawid.%6En Jedno tylko pokolenie będzie miał ze względu na Dawida, mego sługę, i ze względu na miasto Jeruzalem, które wybrałem ze wszystkich pokoleń Izraela..5Wn i powiedział Jeroboamowi: Weź sobie dziesięć części, bo tak rzekł Pan, Bóg Izraela: "Oto wyrwę królestwo z ręki Salomona, a tobie dam dziesięć pokoleń.l4Sn Wtedy Achiasz zdjął nowy płaszcz, który miał na sobie, porozdzierał go na dwanaście części!3=n Gdy pewnego razu Jeroboam wyszedł z Jerozolimy, spotkał go na drodze prorok Achiasz z Szilo, odziany w nowy płaszcz. Sami tylko obydwaj byli na polu.82kn Jeroboam zaś był człowiekiem uzdolnionym. Więc Salomon zobaczywszy, że młodzieniec był sprawnym pracownikiem, mianował go dozorcą wszystkich robotników rodu Józefa."1?n A oto sprawa, z powodu której zbuntował się przeciw królowi. Salomon zbudował Millo, a przez to zamurował wyłom w murze Miasta Dawida, swego ojca.,0Sn Ponadto Jeroboam, syn Nebata Efratejczyka ze Seredy - matka jego nazywała się Serua, a była wdową - niegdyś sługa Salomona, zbuntował się przeciw królowi./n Został więc przeciwnikiem Izraela za czasów Salomona oraz wrogiem, jak i Hadad, gdyż znienawidziwszy Izraela, królował w Aramie...Wn Zgromadził on przy sobie ludzi i został przywódcą zgrai. Kiedy Dawid ich tępił, wtedy uszedł do Damaszku, zdobył go i przebywał w nim, rządząc Damaszkiem.- n Wzbudził też Bóg Salomonowi przeciwnika w osobie Rezona, syna Eliady, który uciekł od swego pana Hadadezera, króla Soby.,-n Na to faraon odrzekł mu: Czy ci czego brakuje przy mnie i dlatego pragniesz iść do twego kraju? A on rzekł: Nie, ale zechciej mnie wysłać!D+n Gdy Hadad dowiedział się w Egipcie, że Dawid spoczął przy swoich przodkach i że zmarł wódz wojska, Joab, wtedy Hadad rzekł faraonowi: Poślij mnie, abym udał się do mego kraju.%*En Kiedy siostra Tachpnes urodziła mu jego syna Genubata, wtedy Tachpnes wychowała go w domu faraona i Genubat został razem z synami faraona na jego dworze.)n Ponieważ Hadad pozyskał wielkie łaski u faraona, tan dał mu za żonę siostrę swej żony, siostrę królowej Tachpnes.h(Kn Wydostawszy się z [kraju] Midian, przybyli do Paran i zabrawszy ze sobą ludzi z Paran, przybyli do Egiptu, do faraona, króla egipskiego, który dał mu mieszkanie oraz wyznaczył mu wyżywienie, a także dał mu ziemię.'+n Wówczas ów Hadad uciekł razem z ludźmi edomskimi spośród sług swego ojca, aby dostać się do Egiptu. Hadad był wtedy małym chłopcem.{&qn Joab bowiem sześć miesięcy przebywał tam z całym Izraelem, aż do wytępienia wszystkich mężczyzn w Edomie.%9n Albowiem kiedy Dawid był w Edomie, wtedy dowódca wojska, Joab, udał się tam dla pogrzebania zabitych, gdyż wybił wszystkich mężczyzn w Edomie.r$_n Wzbudził więc Pan Salomonowi przeciwnika w osobie Hadada, Edomity, z potomstwa królewskiego, w Edomie.$#Cn Jednak nie wyrwę całego królestwa. Dam twojemu synowi jedno pokolenie ze względu na Dawida, mego sługę, i ze względu na Jeruzalem, które wybrałem.v"gn Choć nie uczynię tego za twego życia ze względu na twego ojca, Dawida, to wyrwę je z ręki twojego syna.H! n Wtedy Pan rzekł Salomonowi: Wobec tego, że tak postąpiłeś i nie zachowałeś mego przymierza oraz moich praw, które ci dałem, nieodwołalnie wyrwę ci królestwo i dam twojemu słudze.] 5n i zabraniał mu czcić obcych bogów, ale on nie zachował tego, co Pan mu nakazał. n Pan rozgniewał się więc na Salomona za to, że jego serce odwróciło się od Pana, Boga izraelskiego. Dwukrotnie mu się ukazał|sn Tak samo uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom.!n Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy, oraz Milkomowi, ohydzie Ammonitów. n Salomon dopuścił się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec.cAn Zaczął bowiem czcić Asztartę, boginię Sydończyków, oraz Milkoma, ohydę Ammonitów.;qn Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida.xkn tak że miał siedemset żon-księżniczek i trzysta żon drugorzędnych. Jego żony uwiodły więc jego serce.a=n z narodów, co do których Pan nakazał Izraelitom: Nie łączcie się z nimi, i one niech nie łączą się z wami, bo na pewno zwrócą wasze serce ku swoim bogom. Jednak Salomon z miłości złączył się z nimi, /n Król Salomon pokochał też wiele kobiet obcej narodowości, a mianowicie: córkę faraona, Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki i Chetytki,Jn Wywożono i sprowadzano z Musri rydwan za sześćset srebrników, a konia za sto pięćdziesiąt. Tak samo za ich pośrednictwem sprowadzano je dla wszystkich królów chetyckich i aramejskich.oYn Sprowadzono też Salomonowi konie z Musri i z Kue. Kupcy królewscy brali je z Kue za ustaloną cenę.iMn Srebra zaś król złożył w Jerozolimie tyle, ile kamieni, a cedrów - ile sykomor na Szefeli.Kn Salomon powiększył liczbę rydwanów oraz jezdnych tak, że miał tysiąc czterysta rydwanów i dwanaście tysięcy jezdnych. Rozmieścił ich w miastach rydwanów i przy królu w Jerozolimie. n Każdy zaś z nich składał corocznie swoje dary: naczynia srebrne i złote, szaty czy też zbroje lub wonności, konie albo muły.r_n Wszyscy więc udawali się do Salomona, aby posłuchać jego mądrości, jaką Bóg obdarzył jego serce.eEn Dzięki temu król Salomon bogactwem i mądrością przewyższył wszystkich królów ziemi.-Un Albowiem dalekomorska flota królewska razem z flotą Hirama przybywała co trzy lata przywożąc z Tarszisz złoto i srebro, kość słoniową oraz małpy i pawie.G n Wszystkie też naczynia, z których pił król Salomon, były złote. Również szczerozłote były wszelkie naczynia "Domu Lasu Libanu". Nie było srebra: nie ceniono go w czasach Salomona. {n Na sześciu stopniach stało tam po obu stronach dwanaście lwów. Czegoś takiego nie uczyniono w żadnym z królestw. n Tron miał sześć stopni i owalny szczyt z tyłu oraz poręcze po obu stronach siedzenia, a przy poręczach stały dwa lwy.k Qn Następnie król sporządził wielki tron z kości słoniowej, który wyłożył szczerym złotem. n Ponadto trzysta puklerzy z kutego złota. Na każdy puklerz wychodziło po trzy miny złota. Umieścił je król w "Domu Lasu Libanu". n Sporządził zatem król Salomon dwieście tarcz z kutego złota. Na każdą tarczę wychodziło sześćset syklów złota. n oprócz tego, co pochodziło od handlarzy i zysków od kupców jako też wszystkich królów arabskich oraz namiestników krajowych.{qn Waga złota, które co rok dostarczano Salomonowi, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów złota,n Król Salomon zaś podarował królowej Saby wszystko, w czym okazała swe upodobanie i czego pragnęła, prócz tego, czym ją Salomon obdarzył z królewską hojnością. Niebawem wyruszyła w drogę powrotną do swego kraju wraz ze swymi sługami.]5n Z drzewa sandałowego król zrobił chodnik do świątyni Pańskiej i do pałacu królewskiego oraz cytry i harfy dla śpiewaków. Tyle drzewa sandałowego nie sprowadzono i nie widziano aż do dnia dzisiejszego. n Flota Hirama, która dostarczyła złoto z Ofiru, przywiozła również drewno sandałowe i wielką ilość drogocennych kamieni.Z/n Następnie dała królowi sto dwadzieścia talentów złota i bardzo dużo wonności oraz drogocennych kamieni. Nigdy nie przyniesiono więcej wonności od tych, które królowa Saby dała królowi Salomonowi.san Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg twój, za to, że ciebie upodobał sobie, aby cię osadzić na tronie Izraela; z miłości, jaką żywi Pan względem Izraela, ustanowił ciebie królem dla wykonywania prawa i sprawiedliwości.!n Szczęśliwe twoje żony, szczęśliwi twoi słudzy! Oni stale znajdują się przed twoim obliczem i wsłuchują się w twoją mądrość!lSn Jednak nie dowierzałam tym wieściom, dopóki sama nie przyjechałam i nie zobaczyłam na własne oczy, że nawet połowy mi nie powiedziano. Przewyższyłeś mądrością i powodzeniem wszelkie pogłoski, które usłyszałam. n Dlatego przemówiła do króla: Prawdziwa była wieść, którą usłyszałam w moim kraju o twoich dziełach i o twej mądrości.r~_n jak również zaopatrzenie jego stołu w potrawy i napoje, i mieszkanie jego dworu, stanowiska usługujących jemu, jego szaty, jego podczaszych, jego całopalenia, które składał w świątyni Pańskiej, wówczas wpadła w zachwyt.]}5n Gdy królowa Saby ujrzała całą mądrość Salomona oraz pałac, który zbudował,/|Yn Salomon zaś udzielił jej wyjaśnień we wszystkich zagadnieniach przez nią poruszonych. Nie było zagadnienia, nieznanego królowi, którego by jej nie wyjaśnił.u{en Przyjechała więc do Jerozolimy ze świetnym orszakiem i wielbłądami, dźwigającymi wonności i bardzo dużo złota oraz drogocennych kamieni. Następnie przyszła do Salomona i odbyła z nim rozmowę o wszystkim, co ją nurtowało.z n Również i królowa Saby, usłyszawszy rozgłos [mądrości] Salomona, przybyła, aby osobiście się o niej przekonać. yn Po pewnym czasie wyruszyli do Ofiru i wzięli stamtąd czterysta dwadzieścia talentów złota i przywieźli królowi Salomonowi.{xqn Hiram zaś posyłał do tej floty swoje sługi, żeglarzy znających morze, [aby byli] razem ze sługami Salomona.mwUn Król Salomon zbudował flotę w Esjon-Geber koło Elat nad brzegiem Morza Czerwonego w kraju Edomu.Dvn Trzy razy w roku Salomon składał ofiary całopalne i ofiary biesiadne na ołtarzu, który zbudował Panu, oraz składał przed Panem , odkąd wykończył świątynię.un Skoro tylko córka faraona wyprowadziła się z Miasta Dawidowego do własnego domu, który wzniósł dla niej - Salomon zbudował Millo.tn Salomon miał pięciuset pięćdziesięciu wyższych urzędników zarządzających pracami. Oni to nadzorowali lud wykonujący pracę.7sin Z Izraelitów zaś nikogo nie skazał na niewolę, gdyż byli oni wojownikami i jego podwładnymi, jak również wodzami przybocznymi, dowódcami jego rydwanów oraz konnicy.)rMn stanowiąc potomstwo pozostałe w kraju po tych, których Izraelici nie zdołali poddać klątwie, Salomon zaciągnął do robót niewolniczych po dziś dzień.qn Całą ludność, pozostałą z Amorytów, Chetytów, Peryzzytów, Chiwwitów oraz Jebusytów, która nie była izraelska,wpin ponadto wszystkie miasta-spichlerze, które należały do Salomona, miasta dla rydwanów i miasta dla konnicy oraz wszystko, co spodobało się Salomonowi wybudować w Jerozolimie, na Libanie i w każdym kraju będącym pod jego władzą.2oan a także Baalat i Tamar w okolicy pustyni;8nmn Salomon zaś zbudował Gezer i dolne Bet-Choron,Dmn Faraon, król egipski, niegdyś nadciągnął i zdobywszy Gezer spalił je, a Kananejczyków zamieszkujących to miasto wytępił. Później dał je w posagu swej córce, żonie Salomona.6lgn To było funduszem robót przymusowych, które król Salomon podjął celem budowy świątyni Pańskiej, swego pałacu Millo, murów jerozolimskich, Chasor, Megiddo i Gezer.Mkn Jednak Hiram dostarczył królowi sto dwadzieścia talentów złota.j n Powiedział więc: Cóż to są za miasta te, które mi dałeś, mój bracie? Dlatego nazwał je Ziemią Kabul po dziś dzień.oiYn Kiedy Hiram wyjechał z Tyru, aby obejrzeć miasta, które mu dał Salomon, te mu się nie spodobały.^h7n a Hiram, król Tyru, dostarczał Salomonowi drzewa cedrowego i drzewa cyprysowego, i złota, stosownie do wszelkiego jego zapotrzebowania, król Salomon dał Hiramowi za to dwadzieścia miast w ziemi galilejskiej. gn Po upływie dwudziestu lat, w ciągu których Salomon zbudował obydwa gmachy, to jest świątynię Pańską i pałac królewski,tfcn odpowiedzą: "Dlatego że opuścili Jahwe, Boga swego, który wyprowadził ich przodków z ziemi egipskiej, a upodobali sobie innych bogów oraz im oddawali pokłon i służyli; dlatego Pan sprowadził na nich całe to nieszczęście".Oen a świątynia ta będzie zrujnowana. Każdy przechodzący koło niej będzie zgrozą przejęty i zagwiżdże szyderczo. Gdy będą pytać: "Dlaczego Pan tak uczynił temu krajowi i tej świątyni?",idMn to wytępię Izraela z powierzchni ziemi, którą im dałem, a świątynię, którą poświęciłem memu Imieniu, odtrącę od mego oblicza. Izrael zaś będzie przedmiotem przypowieści i pośmiewiska u wszystkich narodów,ecEn Ale jeżeli zupełnie odwrócicie się ode Mnie wy i wasi synowie i nie będziecie przestrzegali moich poleceń i praw, które wam dałem, oraz zechcecie pójść i służyć obcym bogom i będziecie im oddawać pokłon,0b[n to na wieki utrwalę tron twego królowania nad Izraelem, jak przyrzekłem niegdyś twemu ojcu, Dawidowi, mówiąc: "Nie będzie ci odjęty potomek na tronie Izraela".laSn Ty zaś, jeżeli będziesz postępował wobec Mnie, jak postępował twój ojciec, Dawid, w szczerości serca i uczciwości wypełniając wszystko, do czego cię zobowiązałem, jeżeli będziesz strzegł moich praw i nakazów,`9n Pan tak przemówił do niego: Wysłuchałem twoją modlitwę i twoje błaganie, które zanosiłeś przede Mną. Uświęciłem tę świątynię, którą zbudowałeś dla umieszczenia w niej na wieki mego Imienia. Po wszystkie dni będą na nią skierowane moje oczy i moje serce.[_1n Pan ukazał się Salomonowi po raz drugi, odkąd dał się mu widzieć w Gibeonie.^ n Kiedy Salomon ukończył budowę świątyni Pańskiej i pałacu królewskiego oraz wszystkiego, co chciał i pragnął wykonać,~]wnBDnia zaś ósmego odprawił lud, który błogosławiąc królowi, rozszedł się do swoich namiotów radośnie i z wdzięcznym sercem za te wszystkie dobrodziejstwa, które Pan wyświadczył swemu słudze, Dawidowi, oraz swemu ludowi, Izraelowi.e\EnAWtedy Salomon, a z nim wielkie zgromadzenie całego Izraela od Wejścia do Chamat aż do Potoku Egipskiego, obchodził uroczyste święto przed Panem, Bogiem naszym, przez siedem .S[!n@Tegoż dnia król poświęcił środkową część dziedzińca przed domem Pańskim, bo dokonał tam ofiary całopalnej, ofiary z pokarmów i tłuszczu ofiar biesiadnych, gdyż brązowy ołtarz, który był przed Panem, okazał się za mały, by pomieścić ofiary całopalne oraz ofiary z pokarmów i tłuszczu ofiar biesiadnych.VZ'n?Wtedy Salomon złożył ofiarę biesiadną, w której ofiarował ku czci Pana dwadzieścia dwa tysiące wołów i sto dwadzieścia tysięcy owiec. Tym samym król i wszyscy Izraelici poświęcili dom Panu.MYn>Następnie król, a z nim cały Izrael składali ofiary przed Panem..XWn=Niech więc serce wasze będzie szczere wobec Pana, Boga naszego, abyście postępowali według Jego praw i przestrzegali Jego nakazów, jak jest w dniu dzisiejszym.cWAnGn#Kiedy niebo zostanie zamknięte i nie będzie deszczu, dlatego że zgrzeszyli przeciw Tobie, ale potem będą się modlić na tym miejscu i sławić Twe Imię oraz odwrócą się od swoich grzechów, bo ich upokorzyłeś,=%n"wtedy Ty wysłuchaj w niebiosach i przebacz grzech Twego ludu, Izraela, i przyprowadź ich z powrotem do kraju, który dałeś ich przodkom.Q<n!Kiedy Twój lud spotka klęska od nieprzyjaciela za to, że zgrzeszył przeciw Tobie, a oni się nawrócą do Ciebie i będą wzywać Twego imienia, modlić się do Ciebie i błagać w tej świątyni,y;mn wtedy Ty wysłuchaj w niebiosach i racz działać - rozsądź między Twoimi sługami, złego skazując na karę, aby na jego głowę spadła odpowiedzialność za jego postępowanie, a sprawiedliwego uznając niewinnym za jego uczciwość.:7nKiedy kto zgrzeszy przeciw swemu bliźniemu, a później wezwie go do przysięgi, a on przyjdzie do przysięgi wobec Twego ołtarza w tej świątyni,]95nDlatego wysłuchaj błaganie Twego sługi i Twego ludu, Izraela, ilekroć modlić się będzie na tym miejscu. Ty zaś wysłuchaj w miejscu Twego przebywania - w niebie. Nie tylko wysłuchaj, ale też i przebacz!Z8/naby w nocy i w dzień Twoje oczy patrzyły na tę świątynię. Jest to miejsce, o którym powiedziałeś: "Tam będzie moje Imię" - tak, aby wysłuchać modlitwę, którą zanosi Twój sługa na tym miejscu.<7snZważ więc na modlitwę Twego sługi i jego błaganie, o Panie, Boże mój, i wysłuchaj to wołanie i tę modlitwę, w której dziś Twój sługa stara się ubłagać Cię o to,%6EnCzy jednak naprawdę zamieszka Bóg na ziemi? Przecież niebo i niebiosa najwyższe nie mogą Cię objąć, a tym mniej ta świątynia, którą zbudowałem.5nWięc i teraz niech się sprawdzi, proszę Cię, , Boże Izraela, Twoje słowo, które dałeś Twemu słudze, ojcu memu Dawidowi.64gnWięc i teraz, o Panie, Boże Izraela, dotrzymaj słowa Twemu słudze, memu ojcu, Dawidowi, jak mu przyrzekłeś, mówiąc: "Nie będzie ci odjęty wobec Mnie potomek na tronie Izraela, jeśli tylko twoi synowie strzec będą swej drogi postępując wobec Mnie tak, jak ty wobec Mnie postępowałeś".31nbo dotrzymałeś słowa Twemu słudze, Dawidowi, memu ojcu, w tym, coś mu przyrzekł i powiedział swymi ustami, a co dziś wypełniłeś ręką.T2#nO Panie, Boże Izraela! Nie ma takiego Boga jak Ty, ani w górze na niebie, ani w dole na ziemi, tak zachowującego przymierze i łaskę względem Twoich sług, którzy czczą Cię z całego swego serca,1nNastępnie Salomon stanął przed ołtarzem Pańskim wobec całego zgromadzenia izraelskiego i wyciągnąwszy ręce do nieba, rzekł:0#nA w nim urządziłem miejsce dla Arki, w której jest Przymierze Pana, zawarte z naszymi przodkami, gdy ich wyprowadził z ziemi egipskiej.F/nWypełnił Pan właśnie to, co obiecał, bo nastałem po moim ojcu, Dawidzie, i zasiadłem na tronie izraelskim, jak zapowiedział Pan, oraz zbudowałem dom dla Imienia Pana, Boga Izraela.t.cnJednak nie ty będziesz budować tę świątynię, ale twój rodzony syn. On zbuduje dom dla mego Imienia".$-CnWówczas Pan rzekł memu ojcu, Dawidowi: "Dobrze postąpiłeś, że powziąłeś zamiar zbudowania domu dla mego Imienia, bo wypłynęło to z twego serca.b,?nDawid zaś, mój ojciec, powziął zamiar zbudowania domu dla Imienia Pana, Boga Izraela.3+an"Od tego dnia, w którym wyprowadziłem mój lud, Izraela z Egiptu, nie wybrałem ze wszystkich pokoleń izraelskich miasta do wybudowania świątyni, by Imię moje w niej przebywało. Ale wybrałem sobie Dawida aby był nad moim ludem, Izraelem".*1nPotem rzekł: Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, który to, co zapowiedział swymi ustami memu ojcu Dawidowi, to też ręką wypełnił, mówiąc:{)qnPotem król się odwrócił i pobłogosławił całe zgromadzenie Izraela. Całe zaś zgromadzenie Izraela stało.S(!n Już zbudowałem Ci dom na mieszkanie, miejsce przebywania Twego na wieki.]'5n Wtedy przemówił Salomon: Pan powiedział, że będzie mieszkać w czarnej chmurze.&}n Kapłani nie mogli pozostać i pełnić swej służby z powodu tego obłoku, bo chwała Pańska napełniła dom Pański.U%%n A kiedy kapłani wyszli z Miejsca Świętego, obłok wypełnił dom Pański.R$n W Arce nie było nic, oprócz dwóch kamiennych tablic, które Mojżesz tam złożył pod Horebem, , gdy Pan zawarł przymierze z Izraelitami w czasie ich wyjścia z ziemi egipskiej.S#!nDrążki te były tak długie, że ich końce, [poprzednio] widoczne były z Miejsca Świętego przed sanktuarium: z zewnątrz jednak [teraz] nie były widoczne. Pozostają one tam do dnia dzisiejszego.y"mngdyż cheruby miały tak rozpostarte skrzydła nad miejscem Arki, że okrywały Arkę i jej drążki z wierzchu.#!AnNastępnie kapłani wprowadzili Arkę Przymierza Pańskiego na jej miejsce do sanktuarium świątyni, do Miejsca Najświętszego, pod skrzydła cherubów,M nA król Salomon i cała społeczność Izraela, zgromadzona przy nim, przed Arką składali wraz z nim na ofiarę owce i woły, których nie rachowano i nie obliczano z powodu wielkiej ich liczby.!ni przenieśli Arkę Pańską, Namiot Spotkania i wszystkie święte sprzęty, jakie były w Namiocie. Przenieśli je kapłani oraz lewici.I nKiedy przyszła cała starszyzna Izraela, kapłani wzięli ArkęnZebrali się więc u króla Salomona wszyscy Izraelici w miesiącu Etanim, na Święto [Namiotów] przypadające w siódmym miesiącu. nWtedy też Salomon zwołał starszyznę Izraela, wszystkich naczelników pokoleń, przywódców rodów Izraelitów, aby zgromadzili się przy królu Salomonie w Jerozolimie na przeniesienie Arki Przymierza Pańskiego z Miasta Dawidowego, czyli z Syjonu.dCn3Tak ukończono całą robotę, której król Salomon dokonał w świątyni Pana. Salomon wniósł i umieścił w skarbcu świątyni Pańskiej święte dary ofiarowane przez swego ojca, Dawida: srebro, złoto i sprzęty.Qn2czarki, nożyce do oczyszczania lamp, kropielnice, czasze i popielnice ze szczerego złota, a także złote zawiasy przy drzwiach do wewnętrznej komnaty sanktuarium i przy drzwiach głównej budowli. n1pięć świeczników ze szczerego złota przed sanktuarium po prawej i pięć po lewej stronie, kwiaty, lampy, szczypce ze złota, n0Ponadto Salomon sporządził wszystkie sprzęty do świątyni Pana. A mianowicie: złoty ołtarz, złoty stół na chleby pokładne,win/, bardzo liczne, tak iż wagi brązu nie można było obliczyć.Mn.Odlewy te wykonywał w glinie nad Jordanem, między Sukkot i Sartan.$Cn-a także kotły, łopatki i kropielnice. Wszystkie sprzęty, które Hiram zrobił królowi Salomonowi do świątyni Pańskiej, były z brązu polerowanego.=wn,również jedno "morze" z dwunastoma pod nim wołami,I n+następnie dziesięć podstaw i tyleż kadzi na tych podstawach;nWn*dalej, czterysta jabłek granatu na obydwu siatkach, po dwa rzędy jabłek granatu na każdej siatce;9n)dwie kolumny z owalnymi głowicami na szczycie tych dwóch kolumn, następnie dwie siatki do pokrycia dwóch owalnych głowic na szczycie tych kolumn;.Wn(Hiram zrobił ponadto kadzie, łopatki i kropielnice. Tak Hiram skończył wykonywanie wszystkich prac, jakie miał do wykonania dla króla Salomona w domu Pańskim:Mn'Pięć podstaw umieścił przy skrzydle świątyni po prawej i pięć przy skrzydle świątyni po lewej jej stronie. "Morze" zaś umieścił na południowy wschód od prawego skrzydła świątyni.<sn&Zrobił też dziesięć kadzi brązowych. Jedna kadź miała pojemność czterdziestu bat. Każda kadź miała cztery łokcie i każda z nich była w jednej z dziesięciu podstaw.  n%W taki oto sposób wykonał dziesięć brązowych podstaw: jednakowy odlew, jednakowy rozmiar i jednakowy kształt wszystkich.q ]n$Na wszystkich blachach i prętach wyrył dokoła cheruby, lwy i palmy . %n#Na wierzchu podstawy było dokoła na pół łokcia wysokości zaokrąglenie. U wierzchu podstawy czopy i pręty tworzyły z nią całość.o Yn"Na czterech rogach każdej podstawy były cztery jej ramiona. Ramiona z podstawą tworzyły całość. n!Koła były tak zrobione, jak robi się koło do wozu, ale ich osie, dzwona, szprychy oraz piasty były wszystkie odlewane.n Cztery koła były pod prętami. Osie kół były [umocowane] przy podstawach. Wysokość koła wynosiła półtora łokcia.r_nPośród ramion miała ona otwór na wysokości łokcia. Okrągły jej otwór był na kształt podstawy . Dokoła jej otworu też były płaskorzeźby. Jednakże jej pręty były nie okrągłe, ale czworokątne.2_nKażda podstawa miała cztery koła brązowe na brązowych osiach. Ponadto ich cztery nogi miały ramiona pod kadzią. Ramiona te odlane były od drugiej strony girland.#nA na tych prętach między ramami - lwy, woły i cheruby. Poza tym na ramach, zarówno nad, jak i pod lwami i wołami, zwisające girlandy.QnPodstawy te były zrobione tak: miały one ramy i pręty między ramami.(KnZrobił ponadto dziesięć brązowych podstaw. Długość jednej podstawy wynosiła cztery łokcie, szerokość też cztery łokcie, a wysokość trzy łokcie./nGrubość jego była na [szerokość] dłoni, a brzeg był wykonany jak brzeg kielicha kwiatu lilii. Jego pojemność wynosiła dwa tysiące bat.b?nStało ono na dwunastu wołach. Trzy zwracały się ku północy, trzy na zachód, trzy na południe i trzy na wschód. "Morze" to znajdowało się nad nimi u góry, a wszystkie ich zady [zwracały się] do wewnątrz. ?~~W}}V||*{bzz3yExwvv#uu1tVsrSqpponnfmllOkjj$iiihgffed@c,baY``=__G^K]]?\}\.[ZZ5YY\XWWXVUTTjSS"RQQPOOFN;MLL5KfJIHHGeGF7EDDHCC/BB@@%?>>==#<<;;::J988)7m66z5554e33g22f1@0]//'.W-n,,6+**l)z((t('v&&%%4$$0#""![ &6* r.e `y  ( }Y?n)Mnbo gdy Izebel tępiła proroków Pańskich, to Obadiasz zaopiekował się stu prorokami, ukrył ich po pięćdziesięciu w grocie i żywił ich chlebem i wodą.mUnAchab wezwał Obadiasza, zarządcę pałacu. A Obadiasz odznaczał się wielką bojaźnią Pańską,]5nPoszedł więc Eliasz, aby ukazać się Achabowi, a wtedy w Samarii panował głód. !nPo upływie wielu dni, w trzecim roku, Pan skierował do Eliasza to słowo: Idź, ukaż się Achabowi, albowiem ześlę deszcz na ziemię.~/nA wtedy ta kobieta powiedziała do Eliasza: Teraz już wiem, że naprawdę jesteś mężem Bożym i słowo Pańskie w twoich ustach jest prawdą.}-nWówczas Eliasz wziął dziecko i zaniósł z górnej izby tego domu, i zaraz oddał je matce. Następnie Eliasz rzekł: Patrz, syn twój żyje!h|KnPan zaś wysłuchał wołania Eliasza, gdyż dusza dziecka powróciła do niego, a ono ożyło.+{QnPóźniej trzykrotnie rozciągnął się nad dzieckiem i znów wzywając Pana rzekł: O Panie, Boże mój! Błagam cię, niech dusza tego dziecka wróci do niego!&zGnPotem wzywając Pana, rzekł: O Panie, Boże mój! Czy nawet na wdowę, u której zamieszkałem, sprowadzasz nieszczęście, dopuszczając śmierć jej syna?7yinNa to Eliasz jej odpowiedział: Daj mi twego syna! Następnie, wziąwszy go z jej łona, zaniósł go do górnej izby, gdzie sam mieszkał, i położył go na swoim łóżku.;xqnWówczas powiedziała ona Eliaszowi: Czego ty, mężu Boży, chcesz ode mnie? Czy po to przyszedłeś do mnie, aby mi przypomnieć moją winę i przyprawić o śmierć mego syna?w7nPo tych wydarzeniach zachorował syn tej kobiety, będącej głową rodziny. Niebawem jego choroba tak bardzo się wzmogła, że przestał oddychać. vnDzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się według obietnicy, którą Pan wypowiedział przez Eliasza.wuinPoszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień.%tEnBo Pan, Bóg Izraela, rzekł tak: "Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię".Qwn za wszystkie grzechy Baszy oraz grzechy jego syna Eli, które popełnili i którymi do grzechu doprowadzili Izraela, drażniąc przez to Pana, Boga Izraela, swoimi marnymi bożkami.lPSn Wytępił więc Zimri cały ród Baszy zgodnie z zapowiedzią Pana, daną Baszy przez proroka Jehu, O;n Gdy tylko został królem i zasiadł na swym tronie, wybił cały ród Baszy, nie zostawiając mu żadnego chłopca, oraz jego krewnych i przyjaciół. Nn wtedy Zimri wtargnął i, zadawszy mu cios śmiertelny, został w jego miejsce królem w dwudziestym siódmym roku Asy, króla Judy.0M[n Jego podwładny Zimri, wódz połowy rydwanów, uknuł spisek przeciw niemu. Kiedy więc oddawał się on pijaństwu w Tirsie, w domu Arsy, zarządcy pałacu w Tirsie,LnW roku dwudziestym szóstym [panowania] Asy, króla Judy, Ela, syn Baszy, został królem nad Izraelem w Tirsie na dwa lata. KnPonownie przemówił Pan przez proroka Jehu, syna Chananiego, przeciw Baszy i jego rodowi, z powodu całego zła, jakiego dopuścił się w oczach Pana, drażniąc Go dziełem swoich rąk, jak to czynił ród Jeroboama, a także z powodu wytępienia tego rodu.JnPotem Basza spoczął przy swoich przodkach i został pochowany w Tirsie, a jego syn, Ela, został w jego miejsce królem.I nA czyż pozostałe dzieje Baszy i to, co uczynił, oraz jego działalność nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela?uHenZmarłego z rodu Baszy w mieście będą żarły psy, zmarłego zaś w polu będą żarły ptaki powietrzne.GnOto więc Ja usunę potomstwo Baszy i potomstwo jego rodu oraz postąpię z jego rodem, jak z rodem Jeroboama, syn Nebata.[F1nZa to, że podniosłem cię z prochu i uczyniłem cię wodzem mego ludu izraelskiego, ty poszedłeś drogą Jeroboama, a przez to doprowadziłeś do grzechu mój lud izraelski, aby Mnie obrażać ich grzechami!SE #nPan skierował następujące słowo przeciw Baszy do Jehu, syna Chananiego:Dn"Czynił on to, co złe w oczach Pana, gdyż szedł drogą Jeroboama w jego grzechu, do którego ten doprowadził Izraela. Cn!W trzecim roku [panowania] Asy, króla Judy, został królem nad Izraelem w Tirsie syn Achiasza, Basza, na dwadzieścia cztery lata.jBOn (16) Również między Asą i królem Izraela, Baszą, trwała wojna w ciągu całego ich życia.vAgnA czyż pozostałe dzieje Nadaba i wszystko, co uczynił, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela? @ nz powodu grzechów Jeroboama, który sam zgrzeszył i doprowadził do grzechu Izraela, pobudzając do gniewu Pana, Boga Izraela.n?WnZ chwilą objęcia władzy wymordował cały ród Jeroboama. Nie zostawił z rodu Jeroboama ani jednej żywej duszy, dopóki jej nie wytracił zgodnie z zapowiedzią Pana, którą On wyrzekł przez swego sługę Achiasza z Szilo,y>mnWówczas, to jest w trzecim roku [panowania] Asy, króla Judy, Basza zabił go i został w jego miejsce królem.Q=nBasza, syn Achiasza, z rodu Issachara, uknuł spisek przeciw niemu. Basza napadł na niego koło Gibbetonu, będącego we władaniu Filistynów, kiedy Nadab i wojsko całego Izraela oblegali Gibbeton.v<gnczyniąc to, co złe w oczach Pana, idąc drogą swego ojca w jego grzechu, do którego doprowadził Izraela.;nNadab zaś, syn Jeroboama, objął władzę nad Izraelem w drugim roku [panowania] króla judzkiego Asy i dwa lata panował nad Izraelem,:7nW końcu spoczął Asa przy swoich przodkach i został pochowany w Mieście Dawida, swego przodka. A jego syn Jozafat został w jego miejsce królem.e9EnA czyż pozostałe dzieje Asy i cała jego działalność oraz wszystko, co uczynił, a także miasta, które zbudował, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy? Kiedy jednak się zestarzał, zachorował na nogi.L8nWtedy król Asa zwołał wszystkich bez wyjątku z Judy, aby zabrali z Rama kamienie i drewno, z którego poprzednio budował Basza. Potem król Asa rozbudował z niego Geba Beniamina oraz Mispa.i7MnGdy tylko Basza dowiedział się o tym, zaniechał umacniania Rama i niebawem wrócił do Tirsy.F6nBen-Hadad posłuchał króla Asy i posławszy dowódców swego wojska na miasta izraelskie, napadł na Ijjon i Dan oraz na Abel koło Bet-Maaka, jako też na Kinerot, aż po kraj Neftalego._59nTrwa przymierze pomiędzy mną a tobą, jak było między moim ojcem a twoim ojcem. Oto posyłam ci podarunek: srebro i złoto. Wyrusz i zerwij swoje przymierze z Baszą, królem Izraela, a wtedy odstąpi ode mnie."4?nWobec tego Asa wziął srebro i złoto, pozostałe w skarbcach świątyni Pańskiej i w skarbcach pałacu królewskiego, i powierzywszy je swoim sługom, posłał je król Asa przebywającemu w Damaszku królowi Aramu Ben-Hadadowi, synowi Tabrimona, syna Chezjona, z tymi słowami:3%nAlbowiem król Izraela, Basza, wtargnął do Judy i zaczął umacniać Rama, aby nikomu nie dać wychodzić i wchodzić do króla Judy, Asy.e2EnRównież między Asą i królem Izraela, Baszą, trwała wojna w ciągu całego ich życia. 1nZłożył on w świątyni Pańskiej sprzęty poświęcone na ofiarę przez swego ojca i przez siebie, srebro i złoto oraz naczynia.j0OnAle nie usunięto wyżyn. Jednak serce Asy w ciągu całego życia jego było szczere wobec Pana.6/gn A nawet swą matkę Maakę pozbawił godności królowej-matki za to, że sporządziła bożka ku czci Aszery. Ponadto Asa ściął i spalił tego bożka przy potoku Cedron..n gdyż kazał wysiedlić z kraju uprawiających nierząd sakralny i usunął wszelkie bożki, które zrobili jego przodkowie.T-#n Asa czynił to, co jest słuszne w oczach Pana, tak jak jego przodek Dawid,x,kn i królował w Jerozolimie w ciągu czterdziestu jeden lat. Jego matce było na imię Maaka, córka Abiszaloma.d+Cn Asa, król Judy, objął władzę w dwudziestym roku [panowania] Jeroboama, króla Izraela,* nPotem Abijjam spoczął przy swoich przodkach i pochowano go w Mieście Dawidowym. Syn jego Asa został w jego miejsce królem.8)knA czyż pozostałe dzieje Abijjama oraz wszystko, co uczynił, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy? Ponadto również między Abijjamem i Jeroboamem trwała wojna.1(]nza to, że Dawid czynił to, co jest słuszne w oczach Pana, i nie zaniedbał niczego, co mu nakazał w ciągu całego swego życia z wyjątkiem sprawy Chetyty Uriasza."'?nJednak właśnie ze względu na Dawida, Pan, Bóg jego, zachował mu ród w Jerozolimie, dając mu jego synów jako następców i zachowując JerozolimęB&nPoszedł on drogą wszelkich grzechów swego ojca, które przed nim popełniał, dlatego że serce jego nie było szczere wobec Pana, Boga swego, jakim było serce jego przodka, Dawida.d%CnTrzy lata był królem w Jerozolimie, a jego matce było na imię Maaka, córka Abiszaloma.i$ OnAbijjam zaczął królować w Judzie w osiemnastym roku [rządów] króla Jeroboama, syna Nebata.+#QnPotem Roboam spoczął przy swoich przodkach w Mieście Dawidowym. . Syn jego Abijjam został w jego mieście królem.L"nPonadto między Roboamem a Jeroboamem była wojna przez cały czas.v!gnA czyż pozostałe dzieje Roboama i wszystko, co zdziałał, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy? nOdtąd za każdym razem, kiedy król wchodził do świątyni Pańskiej, straż je nosiła, a potem odnosiła do zbrojowni straży.1nWobec tego król Roboam zamiast nich sporządził tarcze z brązu i powierzył je dowódcom straży pilnującej wejścia do pałacu królewskiego.<sni zabrał kosztowności świątyni Pańskiej oraz kosztowności pałacu królewskiego. Wszystko to zabrał. Zabrał również wszystkie złote tarcze, które sporządził Salomon.r_nDlatego w piątym roku [panowania] króla Roboama nadciągnął przeciw Jerozolimie król Egiptu Szeszonk3nZaczął się również w kraju nierząd sakralny. Postępowali według wszelkich obrzydliwości pogan, których Pan wypędził sprzed Izraelitów. nBo i oni sobie zbudowali wyżyny i stele, i aszery przy ołtarzach na każdym wzgórzu wyniosłym i pod każdym drzewem zielonym.#AnJuda też czynił to, co jest złe w oczach Pana. Wskutek tego drażnili Go bardziej, niż to czynili jego przodkowie swoimi grzechami, jakie popełniali.4cnW Judzie zaś królował syn Salomona, Roboam. Miał on czterdzieści jeden lat w chwili objęcia władzy, a siedemnaście lat królował w Jerozolimie, tym mieście, które Pan wybrał ze wszystkich pokoleń Izraela na to, aby tam umieścić swoje Imię. Jego matce było na imię Naama, Ammonitka.,SnA okres czasu, w którym królował Jeroboam, trwał dwadzieścia dwa lata. Potem spoczął przy swoich przodkach, a jego syn Nadab został w jego miejsce królem.xknPozostałe zaś dzieje Jeroboama, jak toczył wojnę i jak królował, opisane są w Księdze Królów Izraela.#nPotem pochowano go, przy czym opłakiwał go cały Izrael, według zapowiedzi Pana, którą wyrzekł przez swego sługę, proroka Achiasza.~wnŻona Jeroboama wstała, wyruszyła i wróciła do Tirsy. Kiedy wchodziła na próg domu, wtedy zmarł ów chłopiec.r_nOpuści On Izraela z powodu grzechów Jeroboama, który sam zgrzeszył i doprowadził do grzechu Izraela.nPotem Pan uderzy Izraela i zachwieje nim, jak chwieje się trzcina na wodzie, aż wreszcie wyrwie Izraela z tej pięknej ziemi, którą dał ich przodkom. Później rozsieje ich poza Rzekę za to, że zrobili sobie aszery i pobudzali Pana do gniewu.q]nPan sam ustanowi sobie nad Izraelem króla, który wytępi ród Jeroboama, .Jn Potem cały Izrael będzie je opłakiwał i pochowają je, bo tylko ono z rodu Jeroboama wejdzie do grobu, gdyż z rodu Jeroboama tylko w nim znalazło się coś miłego dla Pana, Boga Izraela.]5n Ty zaś ruszaj i idź do twego domu! Kiedy twe nogi wejdą do miasta, dziecko umrze.%En Kto z należących do Jeroboama umrze w mieście, tego będą żarły psy, a tego, kto umrze w polu, będą żarły powietrzne ptaki, gdyż tak rzekł Pan".^7n Dlatego sprowadzę nieszczęście na ród Jeroboama, gdyż wytępię z domu Jeroboama nawet chłopca, niewolnika i wolnego w Izraelu. Tak więc usunę ślad po rodzie Jeroboama, jak uprząta się gnój bez reszty.W )n Ale stałeś się przez twoje postępowanie gorszym od wszystkich twoich przodków, bo ośmieliłeś się uczynić sobie innych bogów - posągi ulane z metalu, aby Mnie tym drażnić, a Mną wzgardziłeś.z onoraz oderwałem królestwo od domu Dawida, aby je dać tobie, tyś nie stał się jak mój sługa Dawid, który zachował moje polecenia i który postępował za Mną z całego serca swego, czyniąc tylko to, co jest słuszne w moich oczach. -nIdź, powiedz Jeroboamowi: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: "Za to, że wywyższyłem cię spośród ludu i uczyniłem wodzem mego ludu izraelskiegoK nDlatego kiedy Achiasz usłyszał odgłos stąpania wchodzącej przez drzwi, powiedział: Wejdź, żono Jeroboama! Czemu to przebrałaś się? A właśnie otrzymałem dla ciebie przykre zlecenie.E nAle Pan rzekł do Achiasza: Oto przyszła żona Jeroboama, aby dowiedzieć się od ciebie o swoim synu, bo on jest chory. Tak i tak jej powiesz. Kiedy będzie wchodzić, będzie przebrana.+QnŻona Jeroboama tak uczyniła i wyruszywszy, przyszła do Szilo i weszła do domu Achiasza. Achiasz zaś już nie widział, bo wskutek starości był ociemniały. nWeźmiesz ze sobą dziesięć chlebów oraz ciastka i gąsior miodu i pójdziesz do niego. On ci oznajmi, co będzie z chłopcem. nWówczas Jeroboam powiedział swej żonie: Postaraj się odmienić swój wygląd tak, żeby nie poznano, że jesteś żoną Jeroboama. Następnie pójdziesz do Szilo, gdzie przebywa prorok Achiasz, który przepowiedział mi, że będę królem tego ludu.? }nW tym właśnie czasie zachorował syn Jeroboama Abiasz.n "Takie postępowanie stało się dla rodu Jeroboama sposobnością do grzechu i powodem usunięcia go i zgładzenia z powierzchni ziemi.nWn !Jednak po tych wydarzeniach Jeroboam nie zawrócił ze swej złej drogi, lecz przeciwnie, mianował kapłanów wyżyn spośród zwykłego ludu. Kto tylko chciał, tego wprowadzał na urząd, tak iż stawał się kapłanem wyżyn./Yn Bo na pewno spełni się ta zapowiedź, którą on ogłosił jako wyrok Pański na ten ołtarz w Betel i na wszystkie przybytki wyżyn, które są w miastach Samarii.vgn Kiedy już go pochował, rzekł [prorok] do swoich synów: Po mojej śmierci pochowacie mnie w tym grobie, w którym został pochowany mąż Boży. Złóżcie mnie koło jego kości, aby moje kości zachowane były dzięki jego kościom.dCn W końcu złożył jego zwłoki w swoim grobie. Zapłakano wtedy nad nim: Ach, mój bracie!+n Więc prorok podniósł trupa męża Bożego i włożył go na osła oraz przywiózł go z powrotem do miasta, aby go opłakiwać i pogrzebać.(~Kn Wtedy pojechał i znalazł trupa porzuconego na drodze, jako też osła i lwa stojących koło trupa. Lew ten nie pożarł trupa i nie rozszarpał owego osła.X}+n Następnie rzekł do swoich synów: Osiodłajcie mi osła! Więc go osiodłali.|n Gdy dowiedział się o tym prorok, który zawrócił go z drogi, powiedział: To jest mąż Boży, który sprzeniewierzył się słowom Pana, i dlatego Pan zesłał na niego lwa, aby go rozszarpał i zabił, według zapowiedzianego mu wyroku przez Pana.N{n Po upływie pewnego czasu przechodzili ludzie i ujrzawszy trupa porzuconego na drodze oraz lwa stojącego koło trupa, przyszli i powiedzieli o tym w mieście, w którym ów stary prorok mieszkał.3zan A gdy ów odjechał, na drodze napadł na niego lew i zabił go. Trup jego leżał porzucony na drodze, a koło niego stał osioł. Również i ów lew stał koło trupa.uyen Kiedy już zjedli chleb i napili się , osiodłał osła owemu prorokowi, którego zawrócił z drogi.Jxn gdyż powróciłeś i spożyłeś chleb oraz napiłeś się wody w tym miejscu, o którym ci powiedział: Nie jedz tam chleba i nie pij wody! - twój trup nie wejdzie do grobu twoich przodków.:won Zawołał on do męża Bożego, przybyłego z Judy: Tak mówi Pan: Za to, że sprzeniewierzyłeś się słowom Pana i nie spełniłeś polecenia, które ci dał Pan, Bóg twój,qv]n A gdy oni siedzieli przy stole, wówczas Pan skierował słowo do proroka, który go zawrócił z drogi.bu?n Dlatego tamten wrócił z nim, a później w jego domu spożył chleb i napił się wody.At}n Na to mu odparł: Ja też jestem prorokiem, jak i ty. Mnie też anioł rzekł słowa Pańskie: "Zawróć go ze sobą do twego domu, aby spożył chleb i napił się wody". Oszukał go.s-n bo Pan powiedział do mnie słowo: "Nie będziesz tam jadł chleba ani pił wody i nie pójdziesz z powrotem tą drogą, którą przyszedłeś".r!n Ale on odrzekł mu: Nie mogę wrócić z tobą ani też nie będę jadł chleba i pił z tobą wody w tej miejscowości,Lqn Wtedy mu powiedział: Chodź ze mną do domu, abyś spożył chleb.>pwn podążając za mężem Bożym. Kiedy znalazł go, siedzącego pod terebintem, przemówił do niego: Czyś ty jest mężem Bożym, który przyszedł z Judy? On zaś mu odrzekł: Ja.po[n On zaś rozkazał swoim synom: Osiodłajcie mi osła! Więc osiodłali mu osła, a on wsiadł na niego,n%n Wtedy ich ojciec rzekł do nich: Którą drogą poszedł? Synowie jego wskazali mu drogę, którą udał się mąż Boży, przybyły z Judy.xmkn Był zaś pewien stary prorok, mieszkający w Betel. Otóż jego synowie przyszli i opowiedzieli mu wszystko o czynie, jakiego w owym dniu dokonał mąż Boży w Betel, oraz powtórzyli swemu ojcu te słowa, które wypowiedział do króla.\l3n Poszedł więc inną drogą, nie wracając tą drogą, którą przyszedł do Betel.k!n bo tak mi nakazało słowo Pańskie: "Nie będziesz jadł chleba ani też pił wody oraz nie powrócisz tą drogą, którąś przyszedł".!j=n Na to mąż Boży odrzekł królowi: Choćbyś mi dał pół twego domu, nie pójdę z tobą i nie będę jadł chleba ani też pił wody w tym miejscu,ticn Następnie król przemówił do męża Bożego: Przyjdź ze mną do domu i pożyw się, to ci złożę dar.4hcn Wobec tego król zwrócił się do męża Bożego, mówiąc: Przejednajże oblicze Pana, twego Boga, , abym odzyskał władzę w swojej ręce! Wtedy mąż Boży przejednał oblicze Pana i wnet król odzyskał władzę w swojej ręce i znowu stała się taką, jak poprzednio.g)n Ołtarz zaś rozpadł się, a popiół z ołtarza rozsypał się stosownie do cudownego znaku danego przez męża Bożego z nakazu Pańskiego.fn Kiedy król Jeroboam usłyszał słowo męża Bożego, które wypowiedział do ołtarza w Betel, natychmiast wyciągnął znad ołtarza rękę, wołając: Schwytajcie go! A wtedy uschła mu ręka, którą wyciągnął ku niemu, i nie mógł jej cofnąć ku sobie.@e{n Nadto w tym dniu dał cudowny znak, ogłaszając: Taki będzie ten cudowny znak, który zapowiedział Pan: Oto ten ołtarz rozpadnie się i rozsypie się popiół, który jest na nim.d'n i z nakazu Pańskiego tak zawołał do ołtarza: Ołtarzu, ołtarzu! Tak mówi Pan: Oto rodowi Dawida narodzi się syn, imieniem Jozjasz, który na tobie złoży ofiarę z kapłanów wyżyn, spalających na tobie ofiary kadzielne. Będą palić na tobie kości ludzkie.c %n Pewnego razu, kiedy Jeroboam stał przy ołtarzu, składając ofiarę kadzielną, przyszedł z nakazu Pańskiego mąż Boży z Judy do BetelgbIn !Przystąpił do ołtarza, który sporządził w Betel w piętnastym dniu ósmego miesiąca, który sobie wymyślił, aby ustanowić święto dla Izraelitów. Przystąpił więc do ołtarza, by złożyć ofiarę kadzielną.?ayn Następnie Jeroboam ustanowił święto w ósmym miesiącu, piętnastego dnia tego miesiąca, naśladując święto obchodzone w Judzie, oraz sam przystąpił do ołtarza. Tak uczynił w Betel, składając krwawą ofiarę cielcom, które sporządził, i ustanowił w Betel kapłanów wyżyn, które urządził.`}n Ponadto urządził przybytki na wyżynach oraz mianował spośród zwykłego ludu kapłanów, którzy nie byli lewitami.o_Yn To oczywiście doprowadziło do grzechu, bo lud poszedł do jednego do Betel i do drugiego aż do Dan.F^n Postawił zatem jednego w Betel, a drugiego umieścił w Dan.U]%n Dlatego po zastanowieniu się król sporządził dwa złote cielce i ogłosił ludowi: Zbyteczne jest, abyście chodzili do Jerozolimy. Izraelu, oto Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej!V\'n bo jeżeli ten lud będzie chodził na składanie ofiar do świątyni Pańskiej, to zechce wrócić do swego pana, Roboama, króla Judy, i wskutek tego mogą mnie zabić i wrócić do króla Judy, Roboama.u[en Niebawem Jeroboam pomyślał sobie tak: W tych warunkach władza królewska może powrócić do rodu Dawida,Z n Jeroboam umocnił Sychem na górze Efraima i zamieszkał w nim, a później wyprowadził się stamtąd, gdyż umocnił Penuel.xYkn Tak mówi Pan: Nie wyruszajcie do walki z Izraelitami, waszymi braćmi. Niech każdy wróci do swego domu, bo przeze Mnie zostały zrządzone te wydarzenia. Posłuchali słowa Pańskiego i zawrócili z drogi stosownie do słowa Pańskiego. Xn Powiedz królowi judzkiemu, Roboamowi, synowi Salomona, i wszystkim potomkom Judy oraz Beniaminitom, jako też pozostałemu ludowi:PWn Wówczas Pan skierował słowo do Szemajasza, męża Bożego, mówiąc:Vn Roboam, przybywszy do Jerozolimy, zebrał wszystkich potomków Judy i całe pokolenie Beniamina, to jest sto osiemdziesiąt tysięcy wyborowych wojowników, aby wszcząć wojnę z Izraelem o przywrócenie władzy królewskiej Roboamowi, synowi Salomona.iUMn Kiedy cały Izrael dowiedział się, że Jeroboam wrócił, wtedy posłali po niego, przyzywając go na zgromadzenie. Następnie ustanowili go królem nad całym Izraelem. Przy domu Dawida zostało tylko samo pokolenie Judy.@T}n Tak więc Izrael odpadł od rodu Dawida po dziś dzień.S{n Gdy zaś król Roboam wysłał Adonirama, który był przełożonym robotników pracujących przymusowo, cały Izrael obrzucił go kamieniami, tak iż umarł. Wobec tego król Roboam pospieszył się, aby wsiąść na rydwan i uciec do Jerozolimy.YR-n A Roboam panował tylko nad tymi Izraelitami, którzy mieszkali w miastach Judy.2Q_n Kiedy cały Izrael zobaczył, że król go nie wysłuchał, wtedy odrzekł królowi tak: Cóż za wspólny dział mamy z Dawidem? Wszak nie mamy dziedzictwa z synem Jessego. Do swoich namiotów idź, Izraelu! Teraz, Dawidzie, pilnuj swego domu! I rzeczywiście Izrael poszedł do swoich namiotów.IP n Król więc nie wysłuchał ludu, gdyż to wydarzenie dokonało się z woli Pana, aby spełniła się Jego groźba, którą Pan wypowiedział do Jeroboama, syna Nebata, przez Achiasza z Szilo.WO)n Przemówił więc do nich tak, jak radzili młodzieńcy: Mój ojciec obciążył was jarzmem, a ja dołożę do waszego jarzma. Mój ojciec karcił was biczami, ja zaś będę was karcił biczami z kolców.mNUn A wtedy król dał ludowi surową odpowiedź, gdyż nie poszedł za radą, którą mu dawali starsi.Myn Trzeciego dnia, tak jak powiedział król słowami: Wróćcie do mnie trzeciego dnia, przyszedł cały lud do Roboama.7Lin gdyż dotąd mój ojciec nałożył na was jarzmo ciężkie, a ja dołożę do waszego jarzma. Mój ojciec karcił was biczami, ja zaś będę was karcił biczami z kolców".Kn Młodzieńcy zaś, którzy razem z nim wzrośli, przemówili do niego tak: Temu ludowi, który przemawiał do ciebie mówiąc: "Twój ojciec obciążył nas jarzmem, ty zaś ulżyj nam w tym jarzmie", powiesz: "Mój mały palec jest grubszy niż biodra mego ojca,,JSn Rzekł do nich: Co wy radzicie odpowiedzieć temu ludowi, który przemawiał do mnie takimi słowami: "Ulżyj nam w jarzmie, które włożył na nas twój ojciec".I9n Ale on zaniechał rady, którą mu dawali starsi. Natomiast zasięgnął rady młodzieńców, którzy razem z nim wzrośli i stanowili jego otoczenie.jHOn Oni zaś tak do niego przemówili: Jeśli teraz będziesz uległy temu ludowi i zechcesz wyświadczyć im przysługę, i odpowiedzieć im oraz przemówić do nich słowami łagodnymi, to będą ci sługami przez całe życie.,GSn A król Roboam zasięgnął rady starszych, którzy stanowili otoczenie jego ojca, Salomona, za jego życia, mówiąc: Jak mi doradzacie odpowiedzieć temu ludowi?|Fsn Na to im odpowiedzieli: Idźcie na trzy dni! A potem przyjdźcie do mnie z powrotem! Wobec tego lud się rozszedł.DEn Twój ojciec obciążył nas jarzmem, ty zaś teraz ulżyj w okrutnej pańszczyźnie twego ojca i w tym jego ciężkim jarzmie, które na nas włożył, a my ci za to będziemy służyć.D!n Posłano więc po niego i wezwano go. Kiedy przybył Jeroboam oraz całe zgromadzenie Izraela, wtedy przemówili do Roboama tymi słowami:Cn Usłyszał o tym Jeroboam, syn Nebata, kiedy jeszcze był w Egipcie, dokąd się schronił przed królem Salomonem, i wrócił z Egiptu.eB Gn Roboam udał się do Sychem, bo w Sychem zebrał się cały Izrael, by go ustanowić królem.A%n +Spoczął Salomon przy swoich przodkach i został pochowany w Mieście Dawida, swego ojca. A jego syn Roboam został w jego miejsce królem.X@+n *Salomon królował w Jerozolimie nad całym Izraelem w ciągu czterdziestu lat. ? n )A czyż pozostałe dzieje Salomona oraz wszystko, co zdziałał, i jego mądrość nie są spisane w Księdze Dziejów Salomona?=>un (Potem Salomon wszczął poszukiwania Jeroboama, aby go zabić, ale Jeroboam schronił się do Egiptu, do Szeszonka, króla egipskiego, i został w Egipcie aż do śmierci Salomona.  -~}}}'| {zyyoxxnxwgvv4u8tsrqpooxnn*mmlkkqjkiiVhhgg-f{ee"ddCc8baaJ``R__-^] \[ZZ)YY XzWVUUTT.SRRQPOO NMLLy=0<;;0:9P8r7766#44s3g21110q0/U..e-z-,(++_*))(v''U&&0%$$###A"!!P Qa"]HY0j o  v e  J U Il  XB -xLecz Anioł Pański powiedział do Eliasza z Tiszbe: Wstań, wyjdź naprzeciw posłańców króla Samarii i powiedz im: Czyż nie ma Boga w Izraelu, że wy idziecie wywiadywać się u Beelzebuba, boga Ekronu?cA CxOchozjasz zaś wypadł przez kratę w swej górnej komnacie w Samarii i chorował. Wysłał więc posłańców mówiąc do nich: Idźcie, wywiadujcie się u Beelzebuba, boga Ekronu, czy wyzdrowieję z tej mojej choroby.P@ xNastępnie - po śmierci Achaba - zbuntował się Moab przeciw Izraelowi.?n6Poszedł bowiem na służbę Baala i oddawał mu pokłon, czym rozdrażnił Pana, Boga Izraela, zupełnie tak, jak uczynił jego ojciec.3>an5Czynił to, co jest złe w oczach Pańskich, bo poszedł drogą swego ojca i drogą swej matki oraz drogą Jeroboama, syna Nebata, który doprowadził Izraela do grzechu.=)n4Ochozjasz, syn Achaba, objął władzę w Samarii w siedemnastym roku [panowania] Jozafata, króla judzkiego, i królował w Izraelu dwa lata./<Yn3Jozafat spoczął przy swoich przodkach i został pochowany przy swoich przodkach w Mieście Dawida, swego praojca, a jego syn, Joram, został w jego miejsce królem. ;n2Wtedy Ochozjasz, syn Achaba, powiedział Jozafatowi: Niech moi słudzy idą na okręty z twoimi sługami! Ale Jozafat nie chciał.:n1Jozafat wystawił flotę dalekomorską, aby płynęła do Ofiru po złoto. Jednak nie popłynęła, bo uległa rozbiciu pod Esjon-Geber.;9sn0Kiedy w Edomie nie było króla, ustanowił króla.l8Sn/Usunął też z kraju resztę uprawiających nierząd sakralny, który trwał za czasów jego ojca. 7n.A czyż pozostałe dzieje Jozafata i dzielność, jaką okazał i z jaką walczył, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?66in-Jozafat zachował pokój z królem izraelskim.f5Gn,Tylko wyżyn nie usunięto. Lud składał jeszcze ofiary całopalne i kadzielne na wyżynach.4 n+Poszedł on we wszystkim drogą swego ojca, Asy. Nie zboczył z niej starając się czynić to, co słuszne w oczach Pańskich.33an*W chwili objęcia rządów Jozafat miał trzydzieści pięć lat, a królował w Jerozolimie dwadzieścia pięć lat. Jego matce było na imię Azuba - córka Szilchiego.a2=n)Jozafat, syn Asy, objął władzę w Judzie w czwartym roku Achaba, króla izraelskiego.d1Cn(Achab spoczął przy swoich przodkach, a syn jego Ochozjasz został w jego miejsce królem.&0Gn'A czyż pozostałe dzieje Achaba i wszystko, co uczynił, oraz dom z kości słoniowej, który zbudował, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela?/%n&Potem obmyto rydwan nad sadzawką Samarii. Wtedy psy zlizały z niego krew, a nierządnice obmyły według zapowiedzi, którą wyrzekł Pan.].5n%Król zmarł! A potem powrócili do Samarii. Następnie pogrzebano króla w Samarii.f-Gn$O zachodzie słońca obóz obiegło wołanie: Każdy do swego miasta i każdy do swego kraju!,,Sn#Tego dnia rozgorzała walka, a król utrzymał się stojąc na rydwanie naprzeciw Aramejczyków. Wieczorem zaś zmarł, a krew rany ściekała do wnętrza rydwanu.^+7n"A pewien człowiek naciągnął łuk i przypadkiem ugodził króla izraelskiego między spojenia pancerza. Powiedział więc król swojemu woźnicy: Zawróć i wywieź mnie spośród wojska, bo zostałem zraniony.g*In!Kiedy dowódcy rydwanów spostrzegli, że nie jest on królem izraelskim, zawrócili od niego.4)cn Toteż kiedy dowódcy rydwanów zobaczyli Jozafata, powiedzieli: Ten jest królem izraelskim. Wtedy otoczyli go, aby z nim walczyć. Wówczas Jozafat wydał okrzyk bojowy. (;nA król Aramu swoim trzydziestu dwu dowódcom rydwanów wydał taki rozkaz: Nie walczcie ani z małym, ani z wielkim, tylko z samym królem izraelskim.J'n[Tam] król izraelski powiedział Jozafatowi: Zanim pójdę w bój, przebiorę się, ty zaś wdziej swoje szaty! Następnie król izraelski przebrał się i dopiero wtedy przystąpił do walki.X&+nJednak król izraelski i Jozafat, król judzki, wyruszyli na Ramot w Gileadzie."%?nNa to Micheasz powiedział: Gdybyś miał powrócić w pokoju, to znaczyłoby, że Pan nie mówił przeze mnie. $ni powiedz: "Tak rzekł król: Wtrąćcie go do więzienia i żywcie go chlebem i wodą jak najskąpiej aż do mego powrotu w pokoju". #nKról izraelski zaś rozkazał: Weź Micheasza i każ go zaprowadzić do Amona, dowódcy miasta, i do syna królewskiego, Joasza,"nA Micheasz odrzekł: Oto ty sam zobaczysz tego dnia, kiedy będziesz przechodził z ukrycia w ukrycie, aby się schować.!9nWtedy Sedecjasz, syn Kenaany, podszedł i uderzył Micheasza w policzek, mówiąc: Którędyż to duch Pański odszedł ode mnie, aby mówić z tobą? nDał więc Pan teraz ducha kłamstwa w usta tych wszystkich twoich proroków. A na ciebie Pan ma zesłać nieszczęście..WnOn zaś odrzekł: "Wyjdę i stanę się duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego proroków". Wówczas rzekł: "Możesz zwieść, to ci się uda. Idź i tak uczyń!"ymnwystąpił pewien duch i stanąwszy przed Panem, powiedział: "Ja go zwiodę". Wtedy Pan rzekł do niego: "Jak?"#nWówczas Pan rzekł: "Kto zwiedzie Achaba, aby poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie?" Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi mówił inaczej,EnTamten zaś dalej mówił: Dlatego słuchaj wyroku Pańskiego! Ujrzałem Pana siedzącego na swym tronie, a stały przy Nim po Jego prawej i po lewej stronie wszystkie zastępy niebieskie.  nWtedy król izraelski zwrócił się Jozafata: Czyż ci nie powiedziałem? Nie prorokuje mi pomyślności, tylko nieszczęścia.4cnWówczas rzekł: Ujrzałem całego Izraela rozproszonego po górach, jak owce bez pasterza, i Pan rzekł: Nie ma nad nimi pana. Niech wróci każdy w pokoju do swego domu.tcnKról zaś mu powiedział: Ile razy ja cię mam zaklinać, żebyś mi mówił tylko prawdę w imieniu Pana?nPotem przyszedł przed króla. Wtedy się król do niego odezwał: Micheaszu! Czy powinniśmy wyruszyć na wojnę o Ramot w Gileadzie, czy też powinniśmy tego zaniechać? Wtedy do niego przemówił: Wyruszaj i zwyciężaj, a Pan da je w ręce króla.a=nWówczas Micheasz odrzekł: Na życie Pana! Na pewno będę mówił to, co Pan mi powie. n Ten zaś posłaniec, który poszedł zawołać Micheasza, powiedział mu tak: Zauważ! Przepowiednie tych proroków są jednozgodnie pomyślne dla króla. Niechże więc twoja przepowiednia będzie jak każdego z nich taką, żebyś zapowiedział powodzenie.}un I wszyscy prorocy podobnie prorokowali, mówiąc: Idź na Ramot w Gileadzie i zwyciężaj! Pan da je w ręce króla.n Sedecjasz, syn Kenaany, sporządził sobie rogi żelazne i powiedział: Tak mówi Pan: Nimi będziesz bódł Aram aż do ich wytępienia.2_n Król izraelski i Jozafat, król judzki, ubrani w szaty królewskie siedzieli na swoich tronach na placu u wrót bramy Samarii, a przed nimi prorokowali wszyscy prorocy.p[n Zawołał więc król izraelski któregoś dworzanina i rzekł: Pospiesz się po Micheasza, syna Jimli!ynNa to król izraelski odrzekł Jozafatowi: Jest jeszcze jeden mąż, przez którego można zapytać Pana, ale ja go nienawidzę, bo nie prorokuje mi dobrze, tylko źle. To jest Micheasz, syn Jimli. Wtedy Jozafat powiedział: Nie mów tak, królu!winJednak Jozafat rzekł: Czy nie ma tu jeszcze jakiegoś proroka Pańskiego, abyśmy mogli przez niego zapytać?{qnKról więc izraelski zgromadził około czterystu proroków i rzekł do nich: Czy powinienem wyruszyć na wojnę o Ramot w Gileadzie, czy też powinienem tego zaniechać? A oni odpowiedzieli: Wyruszaj, z pewnością Pan da je w ręce króla.a=nPonadto Jozafat rzekł królowi izraelskiemu: Najpierw zapytaj, proszę, o słowo Jahwe!^ 7nNastępnie zwrócił się do Jozafata: Czy pójdziesz ze mną na wojnę o Ramot w Gileadzie? Jozafat zaś odpowiedział królowi Izraela: Ja tak, jak i ty; lud mój, jak i twój lud, konie moje, jak i twoje konie.' InWówczas król izraelski rzekł do swoich sług: Czyż nie wiecie, że Ramot w Gileadzie do nas należy? A my nie kwapimy się do odebrania go królowi Aramu!L nW trzecim roku król judzki Jozafat odwiedził króla izraelskiego.S  #nPrzez trzy lata panował pokój, nie było wojny między Aramem a Izraelem.X +nZapewne zobaczyłeś, że Achab upokorzył się przede Mną? Dlatego że upokorzył się przede Mną, nie dopuszczę nieszczęścia za jego życia. Nieszczęście dopuszczę na jego ród za życia jego syna.8mnWtedy Pan skierował słowo do Eliasza z Tiszbe:+nKiedy Achab usłyszał te słowa, rozdarł szaty i włożył wór na ciało oraz pościł. Kładł się też spać w worze i chodził pokornie.!nBardzo haniebnie postępował, służąc bożkom; zupełnie tak, jak to czynili Amoryci, których Pan wydziedziczył na rzecz Izraelitów.+QnNaprawdę, nie było nikogo, kto by tak, jak Achab, zaprzedał się, aby czynić to, co jest złe w oczach Pana. Albowiem do tego skłoniła go żona jego Izebel.sanZmarłego z rodu Achaba w mieście będą żarły psy, a zmarłego w polu będą żarły ptaki powietrzne.Y-nRównież i o Izebel tak mówi Pan: Psy będą żarły Izebel pod murem Jizreel.A}ni postąpię z twoim rodem, jak z rodem Jeroboama, syna Nebata, i jak z rodem Baszy, syna Achiasza, za to, że Mnie do gniewu pobudziłeś i ponadto doprowadziłeś do grzechu Izraela. nOto Ja sprowadzę na ciebie nieszczęście, gdyż wymiotę i wytępię z domu Achaba nawet chłopca, niewolnika i wolnego w Izraelu,OnAchab odpowiedział na to Eliaszowi: Już znalazłeś mnie, mój wrogu? Wówczas [Eliasz] rzekł: Znalazłem, bo zaprzedałeś się, żeby czynić to, co jest złe w oczach Pana, .Z/nI powiesz mu: "Tak mówi Pan: Czyż nie dokonałeś mordu, a nadto zagrabiłeś [winnicę]?" Potem powiesz mu: "Tak mówi Pan: Tam, gdzie psy wylizały krew Nabota, będą lizały psy również i twoją krew".#~AnWstań i zejdź na spotkanie Achaba, króla izraelskiego. Jest on właśnie w Samarii, w winnicy Nabota, do której zszedł, aby wziąć ją w posiadanie.8}mnWtedy Pan skierował słowo do Eliasza z Tiszbe: |nKiedy tylko Achab usłyszał, że Nabot umarł, zaraz wstał, aby zejść do winnicy Nabota z Jizreel i wziąć ją w posiadanie.o{YnKiedy więc Izebel usłyszała, że Nabot został ukamienowany i zmarł, powiedziała Achabowi: Wstań, weź w posiadanie winnicę Nabota z Jizreel, której nie zgodził się dać ci za pieniądze, bo Nabot nie żyje, lecz umarł.\z3nSami zaś posłali do Izebel, aby powiedzieć: Nabot został ukamienowany i zmarł.gyIn Potem przyszło dwóch ludzi nikczemnych, którzy zasiadłszy wobec niego, zaświadczyli przeciw niemu, mówiąc: Nabot zbluźnił Bogu i królowi. Dlatego wyprowadzili go za miasto i ukamienowali go, wskutek czego zmarł.>xyn A więc ogłosili post i posadzili Nabota przed ludem.+wQn Jego współobywatele, starsi oraz dostojnicy, mieszkający w mieście, zrobili, jak im Izebel poleciła i jak było napisane w listach, które do nich wysłała.Cvn Posadźcie też naprzeciw niego dwóch ludzi nikczemnych, by zaświadczyli przeciw niemu, mówiąc: "Zbluźniłeś Bogu i królowi". Potem go wyprowadźcie i kamienujcie tak, aby zmarł.Run W listach tak napisała: Ogłoście post i posadźcie Nabota przed ludem. obok pałacu Achaba, króla Samarii.flGn+Król izraelski odjechał więc niezadowolony i rozgniewany. Niebawem przyjechał do Samarii.Rkn*Wówczas powiedział mu: Tak mówi Pan: Za to, że wypuściłeś ze swojej ręki człowieka, który podlega mojej klątwie, będziesz musiał za jego życie oddać twoje życie i twój lud za jego lud.j{n)A on szybko odsunął opaskę ze swoich oczu. Dopiero wtedy król izraelski spostrzegł, że to jest jeden z proroków.Zi/n(I właśnie zdarzyło się, że kiedy twój sługa rozglądał się tu i tam, wówczas [pilnowany] znikł. Król izraelski wówczas mu powiedział: Taki niech będzie na ciebie wyrok, ty sam rozstrzygnąłeś.Xh+n'A kiedy król go mijał, wtedy on zawołał do króla i rzekł: Twój sługa wszedł w wir walki i oto jakiś człowiek oddalił się i przyprowadziwszy kogoś do mnie, powiedział: "Pilnuj tego człowieka. Jeśliby go zabrakło, to będziesz musiał za jego życie oddać twoje życie albo będziesz musiał zapłacić talent srebra".g{n&A ów prorok poszedł i stanąwszy królowi izraelskiemu na drodze, nie dał się poznać, dzięki przepasce na oczach.fn%[Ów człowiek] znalazł sobie innego człowieka i rzekł: Uderzże mnie! Wtedy ten człowiek wymierzył mu taki cios, że go zranił.@e{n$Wówczas mu rzekł: Ponieważ nie posłuchałeś głosu Pana, oto skoro tylko odejdziesz ode mnie, napadnie na ciebie lew! Kiedy odszedł od niego, lew upatrzył go sobie i zabił go.%dEn#Pewien człowiek spośród uczniów prorockich rzekł, z rozkazu Pana, do swego współtowarzysza: Uderzże mnie! Ale ów człowiek nie chciał go uderzyć.Ecn"Potem [Ben-Hadad] do niego powiedział: Te miasta, które mój ojciec zabrał twemu ojcu, zwrócę ci. Ponadto będziesz mógł urządzić sobie bazary w Damaszku, jak urządził sobie mój ojciec w Samarii. Mnie zaś na podstawie przymierza uwolnisz. Następnie [Achab] zawarł z nim przymierze i wtedy go uwolnił.}bun!Ludzie ci, wziąwszy to za dobry znak, skwapliwie podchwycili go za słowo i powiedzieli: Ben-Hadad bratem twoim! On zaś rozkazał: Idźcie i przyprowadźcie go! Wkrótce Ben-Hadad wyszedł do niego. Wtedy go przyprowadzili do niego na rydwan.aa=n Opasali więc worami biodra, a powrozami szyje, i przyszedłszy do króla izraelskiego, powiedzieli: Twój sługa Ben-Hadad mówi: Proszę, daruj mi życie! A on odpowiedział: Czy jeszcze żyje? On jest moim bratem.`nJego słudzy powiedzieli mu: Racz zauważyć! Słyszeliśmy, że królowie rodu Izraela są łaskawymi królami. Pozwól, że opaszemy worami nasze biodra, a powrozami nasze szyje. Potem pójdziemy do króla izraelskiego, może zostawi nas przy życiu.A_}nKiedy pozostali uciekli do Afek, do miasta, wtedy zwalił się mur na dwadzieścia siedem tysięcy pozostałych ludzi. Ben-Hadad też uciekł i w mieście chodził z ukrycia w ukrycie.-^UnSiedem dni obozowali jedni naprzeciw drugich. Dopiero siódmego dnia doszło do bitwy, a wówczas Izraelici pobili jednego dnia sto tysięcy pieszych Aramejczyków.])nWtedy zbliżył się do króla izraelskiego mąż Boży i rzekł: Tak mówi Pan: Ponieważ Aramejczycy powiedzieli: "Pan, Bóg Izraela, jest Bogiem gór, a nie jest On Bogiem równin", dam całe to wielkie mnóstwo w twoje ręce, abyście wiedzieli, że Ja jestem Panem.J\nDokonawszy też przeglądu, Izraelici zaopatrzeni w żywność wyruszyli naprzeciw nim. I rozłożyli się obozem Izraelici przed nimi jak dwa stadka kóz, Aramejczycy zaś zapełnili okolicę.[}nPo upływie roku rzeczywiście Ben-Hadad dokonał przeglądu Aramejczyków i nadciągnął do Afek na bitwę z Izraelem.uZenTy zaś musisz wystawić nowe wojsko, takie jak to, które ci poległo; również konie jak tamte konie oraz rydwany jak tamte rydwany. A potem walczmy z nimi na równinie, to na pewno ich pokonamy. Posłuchał ich głosu i tak zrobił.mYUnWięc tak zrób: Usuń każdego z królów z jego stanowiska, a zamiast nich ustanów namiestników.4XcnRównież i słudzy króla Aramu rzekli do niego: Ich bogowie są bogami gór. Dlatego nas pokonali. Natomiast walczmy z nimi na równinie, wtedy na pewno my ich pokonamy!SW!nPonownie podszedł ów prorok do króla izraelskiego i rzekł do niego: Idź! Nabierz odwagi i zastanów się oraz przewiduj, co powinieneś uczynić, bo po upływie roku król Aramu napadnie na ciebie.kVQnWyszedł też król izraelski i zabrał konie oraz rydwany. Zadał więc Aramowi wielką klęskę.3UanKażdy pokonał swego przeciwnika. Dlatego Aramejczycy uciekli, a Izraelici ich gonili. Ben-Hadad, król syryjski, też ratował się ucieczką na koniu razem z jezdnymi.aT=nA tymi, którzy wyszli z miasta, były drużyny naczelników krajowych i wojsko za nimi.hSKnA on rzekł: Czy wyszli w zamiarach pokojowych, czy też wyszli walczyć, bierzcie ich żywcem! RnNajpierw wyszły drużyny naczelników krajowych. Wtedy posłano do Ben-Hadada i zawiadomiono go, mówiąc: Wyszli ludzie z Samarii.Q!nWkrótce wyszli w południe, kiedy Ben-Hadad oddawał się pijaństwu w namiotach, a z nim trzydziestu dwóch wspomagających go królów.XP+nDokonał więc przeglądu drużyn naczelników krajowych. Zebrało się ich dwustu trzydziestu dwóch. Po nich dokonał przeglądu całego ludu, wszystkich zbrojnych Izraelitów. [Było ich] siedem tysięcy.-OUnWtedy Achab zapytał: Przez kogo? Odrzekł: Tak mówi Pan: Przez drużyny naczelników krajowych. Achab ponownie zapytał: Kto rozpocznie bitwę? Odpowiedział: Ty!_N9n A oto pewien prorok podszedł do Achaba, króla izraelskiego, i rzekł: Tak mówi Pan: Czyś nie widział całego tego wielkiego mnóstwa? Oto Ja dam je dziś w twoje ręce, a przez to poznasz, że Ja jestem Panem.7Min [Ben-Hadad] słuchał tego sprawozdania, kiedy pił sam i królowie w namiotach. Wówczas powiedział swoim poddanym: Stańcie w szyku! Więc stanęli w szyku przeciw miastu.~Lwn Król izraelski, odpowiadając na to, rzekł: Powiedzcie: Przypasujący broń niech się nie chwali, jak odpasujący.:Kon Ben-Hadad znowu posyłając do niego, rzekł: Niechaj bogowie to mi uczynią i tamto dorzucą, jeśli starczy gruzu Samarii dla garści wszystkich ludzi, których mam pod sobą.dJCn Rzekł więc do posłów Ben-Hadada: Powiedzcie memu panu, królowi: Wszystko, co początkowo poleciłeś twemu słudze, uczynię, ale tej rzeczy nie będę mógł zrobić. Posłowie zaraz poszli i zanieśli odpowiedź.\I3nWtedy cała starszyzna i cały lud powiedzieli mu: Nie słuchaj i nie zgadzaj się!mHUnWtedy król izraelski zwołał całą starszyznę kraju i rzekł: Zrozumiejcież i zauważcie, że on ma złe zamiary. Kiedy przysłał do mnie po moje żony i po moich synów oraz po moje srebro i złoto, to mu nie odmówiłem.BGnto nieodwołalnie jutro poślę do ciebie moje sługi, aby przeszukali twój dom i domy twoich sług, a wszystko, co im się spodoba, mają przejmować w swoje ręce i muszą zabierać.VF'nPotem posłowie ci wrócili i powiedzieli: Tak kazał powiedzieć Ben-Hadad: Wobec tego, że posłałem do ciebie, aby powiedziano: Twoje srebro i twoje złoto oraz twoje żony i twoich synów mnie wydasz,E nNa to odpowiedział król Izraela tymi słowami: Według twego słowa, panie mój, królu, twój jestem ja i wszystko, co moje.Dnaby mu oświadczyli: Tak rzekł Ben-Hadad: Twoje srebro i twoje złoto jest moje oraz twoje żony i twoi synowie są moi.IC nNiebawem wysłał posłów do króla Izraela, Achaba, do miasta,HB nBen-Hadad, król Aramu, zebrał całe swoje wojsko - a było wraz z nim trzydziestu dwóch królów, jako też konie i rydwany - a następnie nadciągnął, obległ Samarię i natarł na nią.oAYnWtedy powrócił do niego i zaraz wziął parę wołów, złożył je na ofiarę, a na jarzmie wołów ugotował ich mięso oraz dał ludziom, aby zjedli. Następnie wybrał się i poszedłszy za Eliaszem, stał się jego sługą._@9nWówczas Elizeusz zostawił woły i pobiegłszy za Eliaszem, powiedział: Pozwól mi ucałować mego ojca i moją matkę, abym potem poszedł za tobą. On mu odpowiedział: Idź i wracaj, bo po co to ci uczyniłem?T?#n[Eliasz] stamtąd poszedł i odnalazł Elizeusza, syna Szafata, orzącego: dwanaście par [wołów] przed nim, a on przy dwunastej. Wtedy Eliasz, podszedłszy do niego, zarzucił na niego swój płaszcz.>nZostawię jednak w Izraelu siedem tysięcy takich, których kolana nie ugięły się przed Baalem i których usta go nie ucałowały.}=unA stanie się tak: uratowanego przed mieczem Chazaela zabije Jehu, a uratowanego przed mieczem Jehu zabije Elizeusz.<-nPóźniej namaścisz Jehu, syna Nimsziego, na króla Izraela. A wreszcie Elizeusza, syna Szafata z Abel-Mechola, namaścisz na proroka po tobie.;!nWtedy Pan rzekł do niego: Idź, wracaj twoją drogą ku pustyni Damaszku. A kiedy tam przybędziesz, namaścisz Chazaela na króla Aramu.:#nEliasz zaś odpowiedział: Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie.?9yn Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty. A wtedy rozległ się głos mówiący do niego: Co ty tu robisz, Eliaszu?o8Yn Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. 7n Wtedy rzekł: Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana! A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze - trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. 6n A on odpowiedział: Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie.5 n Tan wszedł do pewnej groty, gdzie przenocował. Wtedy Pan skierował do niego słowo i przemówił: Co ty tu robisz, Eliaszu?4'nPowstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb.t3cnPowtórnie anioł Pański wrócił i trącając go, powiedział: Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga.~2wnEliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył.k1QnPo czym położył się tam i zasnął. A oto anioł, trącając go, powiedział mu: Wstań, jedz!k0Qna sam na [odległość] jednego dnia drogi poszedł na pustynię. Przyszedłszy, usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, rzekł: Wielki już czas, o Panie! Odbierz mi życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków. /nWtedy zląkłszy się, powstał i ratując się ucieczką, przyszedł do Beer-Szeby w Judzie i tam zostawił swego sługę,. nwtedy Izebel wysłała do Eliasza posłańca, aby powiedział: Niech to sprawią bogowie i tamto dorzucą, jeśli nie postąpię jutro z twoim życiem, jak [się stało] z życiem każdego z nich.j- QnKiedy Achab opowiedział Izebeli wszystko, co Eliasz uczynił, i jak pozabijał mieczem proroków,o,Yn.A ręka Pańska wspomogła Eliasza, bo opasawszy swe biodra pobiegł przed Achabem w kierunku Jizreel.{+qn-Niebawem chmury oraz wiatr zaciemniły niebo i spadła ulewa, więc Achab wsiadł na wóz i udał się do Jizreel.W*)n,Za siódmym razem [sługa] powiedział: Oto obłok mały, jak dłoń człowieka, podnosi się z morza! Wtedy mu rozkazał: Idź, powiedz Achabowi: "Zaprzęgaj i odjeżdżaj, aby cię deszcz nie zaskoczył"..)Wn+Potem powiedział swemu słudze: Podejdź no, spójrz w stronę morza! On podszedł, spojrzał i wnet powiedział: Nie ma nic! Na to mu odrzekł: Wracaj siedem razy!(n*Achab zatem poszedł jeść i pić, a Eliasz wszedł na szczyt Karmelu i pochyliwszy się ku ziemi, wtulił twarz między swoje kolana.Z'/n)Potem Eliasz powiedział Achabowi: Idź! Jedz i pij, bo słyszę odgłos deszczu.9&mn(Eliasz zaś im rozkazał: Chwytajcie proroków Baala! Niech nikt z nich nie ujdzie! Zaraz więc ich schwytali. Eliasz zaś sprowadził ich do potoku Kiszon i tam ich wytracił.x%kn'Cały lud to ujrzał i upadł na twarz, a potem rzekł: Naprawdę Jahwe jest Bogiem! Naprawdę Pan jest Bogiem! $ n&A wówczas spadł ogień od Pana i strawił żertwę i drwa oraz kamienie i muł, jako też pochłonął wodę z rowu.#n%Wysłuchaj mnie, o Panie! Wysłuchaj, aby ten lud zrozumiał, że Ty, o Panie, jesteś Bogiem i Ty nawróciłeś ich serce."n$Następnie w porze składania ofiary z pokarmów prorok Eliasz wystąpił i rzekł: O Panie, Boże Abrahama, Izaaka oraz Izraela! Niech dziś będzie wiadomo, że Ty jesteś Bogiem w Izraelu, a ja Twój sługa na Twój rozkaz to wszystko uczyniłem.f!Gn#Oni zaś wykonali to po raz trzeci, aż woda oblała ołtarz dokoła i napełniła też rów.N n"i rozkazał: Napełnijcie cztery dzbany wodą i wylejcie do rowu oraz na drwa! I tak zrobili. Potem polecił: Wykonajcie to drugi raz! Oni zaś to wykonali. I znów nakazał: Wykonajcie trzeci raz!Y-n!Potem ułożył drwa i porąbawszy młodego cielca, położył go na tych drwach n Następnie ułożył kamienie na kształt ołtarza ku czci Pana i wykopał dokoła ołtarza rów o pojemności dwóch sea ziarna.nPotem Eliasz wziął dwanaście kamieni według liczby pokoleń potomków Jakuba, któremu Pan powiedział: Imię twoje będzie Izrael.#nWreszcie Eliasz przemówił do ludu: Zbliżcie się do mnie! A oni przybliżyli się do niego. Po czym naprawił rozwalony ołtarz Pański.2_nNawet kiedy już południe minęło, oni jeszcze prorokowali aż do czasu składania ofiary z pokarmów. Ale nie było ani głosu, ani odpowiedzi, ani też dowodu uwagi.zonPotem wołali głośniej i kaleczyli się według swojego zwyczaju mieczami oraz oszczepami, aż się pokrwawili.W)nKiedy zaś nastało południe, Eliasz szydził z nich, mówiąc: Wołajcie głośniej, bo to bóg! Więc może zamyślony albo jest zajęty, albo udaje się w drogę. Może on śpi, więc niech się obudzi!}unWzięli więc cielca i oprawili go, a potem wzywali imienia Baala od rana aż do południa, wołając: O Baalu, odpowiedz nam! Ale nie było ani głosu, ani odpowiedzi. Zaczęli więc tańczyć przyklękając przy ołtarzu, który przygotowali.LnEliasz więc rzekł do proroków Baala: Wybierzcie sobie jednego młodego cielca i zacznijcie pierwsi, bo was jest więcej. Następnie wzywajcie imienia waszego boga, ale ognia nie podkładajcie!r_nPotem wy będziecie wzywać imienia waszego boga, a następnie ja będę wzywać imienia Pana, aby okazało się, że ten Bóg, który odpowie ogniem, jest [naprawdę] Bogiem. Cały lud, odpowiadając na to, zawołał: Dobry pomysł! nWobec tego niech nam dadzą dwa młode cielce. Oni niech wybiorą sobie jednego cielca i porąbią go oraz niech go umieszczą na drwach, ale ognia niech nie podkładają! Ja zaś oprawię drugiego cielca oraz umieszczę na drwach i też ognia nie podłożę. nWtedy Eliasz przemówił do ludu: Tylko ja sam ocalałem jako prorok Pański, proroków zaś Baala jest czterystu pięćdziesięciu.xknWówczas Eliasz zbliżył się do całego ludu i rzekł: Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Jahwe jest [prawdziwym] Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu! Na to nie odpowiedzieli mu ani słowa.b?nAchab rozesłał polecenie wszystkim Izraelitom i zgromadził proroków na górze Karmel.JnWięc zaraz wydaj rozkaz, aby zgromadzić przy mnie całego Izraela na górze Karmel, a także czterystu pięćdziesięciu proroków Baala oraz czterystu proroków Aszery, stołowników Izebel.$CnA on mu odrzekł: Nie ja dręczę Izraela, ale właśnie ty i ród twego ojca waszym porzucaniem przykazań Pańskich, a ponadto ty poszedłeś za Baalami.\3nGdy Achab zobaczył Eliasza, powiedział mu: To ty jesteś ten dręczyciel Izraela! nObadiasz więc poszedł naprzeciw Achaba, zaraz go zawiadomił . Achab zaś poszedł naprzeciw Eliasza.s anNa to Eliasz odpowiedział: Na życie Pana Zastępów, któremu służę, zaprawdę dziś mu się ukażę._ 9nA ty teraz mówisz: "Idź, powiedz twemu panu: Oto jest Eliasz!" Ależ on mnie zabije!b ?n Czyż nie oznajmiono memu panu, co uczyniłem, kiedy Izebel zabijała proroków Pańskich? Jak wówczas ukryłem stu ludzi spośród proroków Pańskich, po pięćdziesięciu w grocie, i żywiłem ich chlebem i wodą. 'n Przecież może się zdarzyć, że kiedy ja odejdę od ciebie, to tchnienie Pańskie uniesie ciebie, nie wiem dokąd. Gdy zaś przyjdę powiedzieć Achabowi, a on cię nie znajdzie, to wówczas może mnie zabić! A wszak twój sługa boi się Pana od swojej młodości.L n Ty zaś teraz mówisz: "Idź, powiedz twemu panu: Oto jest Eliasz".n Na życie Pana, Boga twego! Nie ma narodu ani królestwa, do którego by nie posłał mój pan, aby cię odszukać. Gdy zaś powiedziano: "Nie ma", to kazał przysięgać każdemu królestwu i każdemu narodowi na to, że ciebie nie można znaleźć.hKn Obadiasz zaś rzekł: Czym zgrzeszyłem, że wydajesz twego sługę na śmierć z ręki Achaba?RnEliasz mu odpowiedział: Ja. Idź, powiedz swemu panu: "Oto jest Eliasz".-UnKiedy Obadiasz był w drodze, zdarzyło się, że właśnie spotkał go Eliasz. A on go poznał i upadłszy na twarz, powiedział: Czyś to ty, panie mój, Eliaszu?nPotem podzielili między siebie kraj, aby go obejść. Achab poszedł osobno jedną drogą. Obadiasz zaś poszedł osobno drugą drogą.OnOtóż Achab powiedział do Obadiasza: Chodź, przejdziemy kraj w kierunku wszystkich wód i do wszystkich potoków. Może gdzie znajdziemy trawę, to wyżywimy konie i muły i nie zamorzymy bydła. y}}<|{zyywvv_uItbssrqpoo7nmm$likjjuiqhgff|eekddDcwbbcaa``__B^&]\\{[[ZY=XXmWWeVUUATT,SyRqQPOON|MMDLKKJIIxIHG~G,FF!EE`DDCC|CB\A@@4?G>===B. Tę jedynie czynność niech Pan Bóg przebaczy twemu słudze!|BsxWtedy Naaman rzekł: Jeśli już nie [chcesz], to niechże dadzą twemu słudze tyle ziemi, ile para mułów unieść może, ponieważ odtąd twój sługa nie będzie składał ofiary całopalnej ani ofiary krwawej innym bogom, jak tylko Panu.A+xOn zaś odpowiedział: Na życie Pana, przed którego obliczem stoję - nie wezmę! Tamten nalegał na niego, aby przyjął, lecz on odmówił.j@OxWtedy wrócił do męża Bożego z całym orszakiem, wszedł i stanął przed nim, mówiąc: Oto przekonałem się, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem! A teraz zechciej przyjąć dar wdzięczności od twego sługi!=?uxOdszedł więc Naaman i zanurzył się siedem razy w Jordanie, według słowa męża Bożego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało małego dziecka i został oczyszczony.h>Kx Lecz słudzy jego przybliżyli się i przemówili do niego tymi słowami: Gdyby prorok kazał ci spełnić coś trudnego, czy byś nie wykonał? O ileż więc bardziej, jeśli ci powiedział: Obmyj się, a będziesz czysty?==ux Czyż Abana i Parpar, rzeki Damaszku, nie są lepsze od wszystkich wód Izraela? Czyż nie mogłem się w nich wykąpać i być oczyszczonym? Pełen gniewu zawrócił, by odejść.T<#x Rozgniewał się Naaman i odszedł ze słowami: Przecież myślałem sobie: Na pewno wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Pana, Boga swego, poruszywszy ręką nad miejscem [chorym] i odejmie trąd.+;Qx Elizeusz zaś kazał mu przez posłańca powiedzieć: Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty!i:Mx Więc Naaman przyjechał swymi końmi i swoim powozem, i stanął przed drzwiami domu Elizeusza.f9GxLecz kiedy Elizeusz, mąż Boży, dowiedział się, iż król izraelski rozdarł swoje szaty, polecił powiedzieć królowi: Czemu rozdarłeś szaty? Niechże on przyjdzie do mnie, a dowie się, że jest prorok w Izraelu.8)xKiedy przeczytano list królowi izraelskiemu, rozdarł swoje szaty i powiedział: Czy ja jestem Bogiem, żebym mógł uśmiercać i ożywiać? Bo ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu! Tylko dobrze zastanówcie się i rozważcie, czy on nie szuka zaczepki ze mną?K7xI przedłożył królowi izraelskiemu list o treści następującej: Z chwilą gdy dojdzie do ciebie ten list, [wiedz], iż posyłam do ciebie Naamana, sługę mego, abyś go uwolnił od trądu.\63xA król Aramu odpowiedział: Wyruszaj! A ja poślę list do króla izraelskiego. Wyruszył więc, zabierając ze sobą dziesięć talentów srebra, sześć tysięcy syklów złota i dziesięć ubrań zamiennych.}5uxNaaman więc poszedł oznajmić to swojemu panu, powtarzając słowa dziewczyny, która pochodziła z kraju Izraela.4 xOna rzekła do swojej pani: O, gdyby pan mój udał się do proroka, który jest w Samarii! Ten by go wtedy uwolnił od trądu.3xKiedyś podczas napadu zgraje Aramejczyków zabrały z ziemi Izraela młodą dziewczynę, którą przeznaczono do usług żonie Naamana.`2 =xNaaman, wódz wojska króla Aramu, miał wielkie znaczenie u swego pana i doznawał względów, ponieważ przez niego Pan spowodował ocalenie Aramejczyków. Lecz ten człowiek - - był trędowaty.f1Gx,Położył więc to przed nimi, a ci jedli i pozostawili resztki - według słowa Pańskiego.30ax+Lecz sługa jego odrzekł: Jakże to rozdzielę między stu ludzi? A on odpowiedział: Podaj ludziom i niech jedzą, bo tak mówi Pan: Nasycą się i pozostawią resztki.W/)x*Pewien człowiek przyszedł z Baal-Szalisza, przynosząc mężowi Bożemu chleb z pierwocin, dwadzieścia chlebów jęczmiennych i świeżego zboża w worku. On zaś rozkazał: Podaj ludziom i niech jedzą!".?x)On zaś powiedział: Przynieście więc mąki! I wsypał ją do kotła, mówiąc: Rozlej ludziom i niech jedzą! I już nie było nic trującego w kotle.-#x(Następnie podał ludziom do spożycia. Gdy tylko skosztowali polewki, krzyknęli: Śmierć jest w kotle, mężu Boży! i nie mogli jeść.d,Cx'Jeden zaś wyszedł na pole, aby nazbierać jarzyn. Znalazł dziką roślinę i narwał z niej pnączy dzikich kolokwint napełniając nimi swój płaszcz. Wrócił i nakroił ich do kotła z polewką, bo ich nie znano.A+}x&Elizeusz wrócił do Gilgal. A głód był w kraju. Gdy uczniowie proroków siedzieli przed nim, rzekł do sługi swego: Wstaw wielki kocioł i ugotuj polewkę dla uczniów prorockich.w*ix%Weszła, upadła do jego stóp i oddała mu pokłon aż do ziemi, następnie zabrała swojego syna i odeszła.)+x$On zaś zawołał Gechaziego, mówiąc: Zawołaj tę Szunemitkę! Kiedy ją zawołał, a przyszła do niego, powiedział: Zabierz twojego syna!(1x#Znowu chodził po domu tam i z powrotem, wchodził [na łóżko] i pochylał się nad nim. Wtedy chłopiec ziewnął siedem razy i otworzył oczy.x'kx"Następnie wszedł [na łóżko], rozciągnął się na dziecku, położył twarz swoją na jego twarzy, oczy swoje na jego oczach, dłonie swoje na jego dłoniach - i pochylony nad nim pozostawał, tak iż się rozgrzało ciało chłopca.L&x!Wszedł, zamknął drzwi za sobą i za nim, i modlił się do Pana.\%3x Elizeusz wszedł do domu, a oto na jego własnym łóżku chłopiec leżał martwy.J$xGechazi zaś wyprzedził ich i położył laskę na chłopcu, lecz nie było ani głosu, ani znaku życia. Gechazi więc wrócił do niego i oznajmił mu, mówiąc: Chłopiec się nie obudził.#xLecz matka chłopca rzekła: Na życie Pana i na twoje życie: Nie opuszczę cię! Wtedy Elizeusz wstał i poszedł za nią.i"MxWtedy [Elizeusz] powiedział Gechaziemu: Przepasz biodra, weź laskę moją w dłoń, a idź! Jeżeli spotkasz kogo, nie pozdrawiaj go; a jeżeli kto ciebie pozdrowi, nie odpowiadaj mu. I położysz laskę moją na chłopcu.j!OxOna zaś rzekła: Czy ja prosiłam pana mojego o syna? Czyż nie powiedziałam: Nie oszukuj mnie?u exKiedy przyszła do męża Bożego na górę, ujęła go za nogi. A Gechazi zbliżył się, żeby ją odsunąć. Lecz mąż Boży powiedział: Zostaw ją, bo dusza jej w smutku pogrążona, a Pan ukrył to przede mną i nie oznajmił mi.>wxTeraz więc biegnijże na jej spotkanie i zapytaj ją: Czy dobrze ci się powodzi? Czy powodzi się twojemu mężowi? Czy powodzi się twojemu dziecku? Odpowiedziała: Powodzi się."?xWyruszyła i dotarła do męża Bożego na górze Karmel. Kiedy mąż Boży ujrzał ją z daleka, rzekł do sługi swego, Gechaziego: Oto owa Szunemitka.wixOsiodłała oślicę i rzekła do sługi swego: Prowadź, idź! Nie zatrzymuj mnie w drodze, aż ci rozkażę.tcxOdpowiedział: Czemu wyruszasz do niego dzisiaj? Nie ma ani nowiu, ani szabatu. Odrzekła: Bądź spokojny!xZawołała swego męża mówiąc: Przyślij mi - proszę - jednego ze sług z jedną oślicą. Pobiegnę do męża Bożego i wrócę.lSxWtedy weszła ona i położyła go na łóżku męża Bożego, zamknęła za sobą drzwi i wyszła.iMxZabrał go i zaprowadził do jego matki. Pozostał on na jej kolanach aż do południa i umarł.kQxi odezwał się do ojca: Moja głowa! Moja głowa! On zaś rozkazał słudze: Zabierz go do matki!PxChłopiec dorastał. Pewnego dnia wyszedł do swego ojca, do żniwiarzymUxPotem kobieta poczęła i urodziła syna o tej samej porze, po roku, jak jej zapowiedział Elizeusz.)xI powiedział: O tej porze za rok będziesz pieściła syna. Odpowiedziała: Ach, , panie mój! Nie oszukuj służebnicy twojej!OxRzekł więc: Zawołaj ją! Zawołał ją i stanęła przed wejściem.xMówił dalej: Co więc można uczynić dla niej? Odpowiedział Gechazi: Niestety, ona nie ma syna, a mąż jej jest stary.wix Rzekł do niego: Proszę, powiedz jej: Oto podjęłaś dla nas te wszystkie starania. Co można uczynić dla ciebie? Czy można przemówić słowo za tobą do króla lub do dowódcy wojska? Odpowiedziała: Ja mieszkam pośród swego ludu.tcx I powiedział do Gechaziego, swojego sługi: Zawołaj tę Szunemitkę! Zawołał ją i stanęła przed nim.wix Gdy więc pewnego dnia Elizeusz tam przyszedł, udał się do górnego pokoju i tamże położył się do snu.1x Przygotujmy mały pokój górny, obmurowany, i wstawmy tam dla niego łóżko, stół, krzesło i lampę. Kiedy przyjdzie do nas, to tam się uda. x Powiedziała ona do swego męża: Oto jestem przekonana, że świętym mężem Bożym jest ten, który ciągle do nas przychodzi.M xPewnego dnia Elizeusz przechodził przez Szunem. Była tam kobieta bogata, która zawsze nakłaniała go do spożycia posiłku. Ilekroć więc przechodził, udawał się tam, by spożyć posiłek.# AxPoszła więc kobieta oznajmić mężowi Bożemu, który powiedział: Idź, sprzedaj oliwę, zwróć twój dług, z reszty zaś żyjcie ty i twoi synowie!) MxKiedy wypełniły się naczynia, rzekła do syna swego: Przynieś mi jeszcze naczynie! Odpowiedział jej: Już nie ma naczyń. Wtedy oliwa przestała płynąć.# AxOdeszła więc od niego . Następnie zamknęła drzwi za sobą i za swoimi synami. Ci jej donosili naczynia, a ona nalewała. xNastępnie wrócisz, zamkniesz drzwi za sobą i za synami i będziesz nalewała do tych wszystkich naczyń, a wypełnione odstawisz.xOn zaś rzekł: Idź, pożycz sobie z zewnątrz naczynia od wszystkich sąsiadów twoich, naczynia puste, i to nie mało.FxElizeusz zaś rzekł do niej: Co mógłbym uczynić dla ciebie? Wskaż mi, co posiadasz w mieszkaniu? Odpowiedziała: Służebnica twoja nie posiada niczego w mieszkaniu poza garncem oliwy.| uxPewna kobieta spośród żon uczniów proroków wołała do Elizeusza tymi słowami: Twój sługa a mój mąż umarł. A ty wiesz, że twój sługa bał się Pana. Lecz lichwiarz przyszedł, aby zabrać sobie dwoje moich dzieci na niewolników.iMxWtedy wziął syna swego pierworodnego, który miał po nim panować, i złożył go jako ofiarę całopalną na murze. Wówczas wielkie oburzenie ogarnęło Izraelitów, tak iż odeszli od niego i wrócili do swojego kraju.4cxKiedy król Moabu ujrzał, że nie może sprostać bitwie, wziął ze sobą siedmiuset mężów dobywających miecza, aby przebić się do króla Edomu, lecz nie zdołał.xBurzyli miasta. Każdy rzucał kamienie na wszelkie pola uprawne, aby je nimi pokryć. Zasypywali wszystkie źródła wody. Wycinali wszelkie drzewa użyteczne. Wreszcie pozostało tylko Kir-Chareszet. Osaczyli je procarze i rzucali na nie kamieniami./YxKiedy przyszli pod obóz Izraela, Izraelici powstali i uderzyli na Moabitów, tak iż ci przed nimi rzucili się do ucieczki. Oni zaś szli naprzód i bili Moabitów.+xPowiedzieli więc: To krew! Z pewnością królowie powycinali się nawzajem, uderzywszy jeden na drugiego. A teraz pójdźmy po łupy, Moabie!vgxKiedy rano wstali i kiedy słońce rozbłysło nad wodami, Moabici ujrzeli z oddali wodę czerwoną jak krew.+QxKiedy wszyscy Moabici dowiedzieli się, że królowie wyruszyli, aby stoczyć z nimi bitwę, zwołali wszystkich zdolnych do noszenia broni i stanęli na granicy.~xRano więc - w porze składania ofiar z pokarmów - oto napłynęła woda drogą od strony Edomu, tak iż okolica wypełniła się wodą.[}1xZburzycie wszystkie miasta obwarowane . Wytniecie wszystkie drzewa użyteczne. Zasypiecie wszystkie źródła wód. Wszystkie zaś pola uprawne spustoszycie narzucając kamieni.Z|/xLecz jeszcze tego jest mało w oczach Pana, ponieważ wyda On Moab w wasze ręce.'{IxBo tak mówi Pan: Nie zobaczycie wiatru, nie zobaczycie deszczu, a przecież wąwóz ten napełni się wodą i pić będziecie wy, wasze stada i wasze bydło.Pzxi powiedział: Tak mówi Pan: Wykopcie w tym wąwozie rowy obok rowów.zyoxTeraz jednak przyprowadźcie mi harfiarza. Kiedy zaś harfiarz grał na strunach, spoczęła na nim ręka PańskaTx#xElizeusz odrzekł: Na życie Pana Zastępów, przed którego obliczem stoję! Gdybym nie miał względu na Jozafata, króla judzkiego - to ani bym na ciebie nie zważał, ani bym na ciebie nie spojrzał.wyx Elizeusz zaś rzekł do króla izraelskiego: Cóż ja mam do ciebie, a ty do mnie? Idź do proroków ojca twego i do proroków twojej matki! Odpowiedział mu król Izraela: Nie! Czy Pan zwołał tych trzech królów, aby ich wydać w ręce Moabu?xvkx Jozafat zaś powiedział: On ma słowo Pańskie. Więc król izraelski, Jozafat, i król Edomu poszli do niego.duCx Jozafat zaś odrzekł: Czy tu nie ma proroka Pańskiego, byśmy przez niego mogli zapytać się Pana? Odpowiedział jeden ze sług króla izraelskiego: Jest tu Elizeusz, syn Szafata, który polewał wodą ręce Eliasza.ytmx Wtedy król izraelski zawołał: Biada! Albowiem Pan zwołał tych trzech królów, by ich wydać w ręce Moabu.Bsx Zatem wyruszyli w drogę: król izraelski, król judzki i król Edomu. Kiedy zaś krążyli po drogach siedem dni, zabrakło wody dla wojska obozującego i bydła, które szło za nimi.frGxA on jeszcze zapytał: Którą drogą wyruszymy? Odpowiedział: Drogą przez pustynię Edomu.q+xPodróżując, polecił oświadczyć Jozafatowi, królowi judzkiemu: Król Moabu zbuntował się przeciwko mnie. Czy zechcesz wyruszyć ze mną na wojnę przeciw Moabowi? Odpowiedział: Wyruszę; ja tak, jak i ty, lud mój, jak i twój lud, konie moje, jak i twoje konie.cpAxW tym samym czasie król Joram wyszedł z Samarii i dokonywał przeglądu całego Izraela.]o5xLecz po śmierci Achaba król Moabu zbuntował się przeciwko królowi izraelskiemu. nxMesza, król Moabu, był hodowcą trzód i dostarczał królowi izraelskiemu sto tysięcy owiec i wełnę ze stu tysięcy baranów.smaxPrzylgnął jednak do grzechu, do którego doprowadził Izraela Jeroboam, syn Nebata, i nie zerwał z nim.3laxCzynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, jednakże nie tak bardzo, jak jego ojciec i jego matka, ponieważ usunął stelę Baala, którą sporządził jego ojciec.k 1xJoram, syn Achaba, objął władzą nad Izraelem w Samarii w osiemnastym roku [panowania] Jozafata, króla judzkiego, i królował dwanaście lat.RjxStamtąd Elizeusz poszedł na górę Karmel, skąd udał się do Samarii.;iqxOn zaś odwrócił się, spojrzał na nich i przeklął ich w imię Pańskie. Wówczas wypadły z lasu dwa niedźwiedzie i rozszarpały spośród nich czterdzieści dwoje dzieci.Ih xStamtąd poszedł do Betel. Kiedy zaś postępował drogą, mali chłopcy wybiegli z miasta i naśmiewali się z niego wzgardliwie, mówiąc do niego: Przyjdź no, łysku! Przyjdź no, łysku!qg]xWody więc zostały uzdrowione aż po dzień dzisiejszy - według słowa, które wypowiedział Elizeusz./fYxWtedy podszedł do źródła wody, wrzucił w nie sól i powiedział: Tak mówi Pan: Uzdrawiam te wody, już odtąd nie wyjdą stąd ani śmierć, ani niepłodność.`e;xOn zaś rzekł: Przynieście mi nową misę i włóżcie w nią soli! I przynieśli mu.*dOxMieszkańcy miasta mówili do Elizeusza: Patrz! Położenie miasta jest miłe, jak ty, panie mój, widzisz, lecz woda jest niezdrowa, a ziemia nie daje płodów.wcixSkoro wrócili do niego, gdy przebywał w Jerychu, rzekł do nich: Czyż wam nie powiedziałem: Nie chodźcie?%bExA gdy nalegali na niego zbyt mocno, powiedział: Poślijcie! Posłali więc pięćdziesięciu mężów, którzy szukali Eliasza trzy dni i nie znaleźli go.axi powiedzieli do niego: Oto wśród twoich sług jest pięćdziesięciu dzielnych ludzi. Niechaj pójdą i poszukają pana twojego, czy go nie uniósł Duch Pański i nie spuścił na jakąś górę lub na jakąś dolinę. Lecz on odpowiedział: Nie posyłajcie!;`qxUczniowie proroków, którzy byli w Jerychu, ujrzeli go z przeciwka, i oświadczyli: Duch Eliasza spoczął na Elizeuszu. Wyszli zatem naprzeciw niego, oddali mu pokłon do ziemi_{xI wziął płaszcz Eliasza, który spadł z góry od niego, uderzył wody, . Wtedy rzekł: Gdzie jest Pan, Bóg Eliasza? I uderzył wody, a one rozdzieliły się w obydwie strony. Elizeusz zaś przeszedł środkiem.q^]x i podniósł płaszcz Eliasza, który spadł z góry od niego. Wrócił i stanął nad brzegiem Jordanu.L]x Elizeusz zaś patrzał i wołał: Ojcze mój! Ojcze mój! Rydwanie Izraela i jego jeźdźcze. I już go więcej nie ujrzał. Ująwszy następnie szaty swoje, Elizeusz rozdarł je na dwie części,\Sx Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawił się] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios.7[ix On zaś odrzekł: Trudnej rzeczy zażądałeś. Jeżeli mnie ujrzysz, jak wzięty będę od ciebie, spełni się twoje życzenie; jeśli zaś nie [ujrzysz], nie spełni się.RZx Kiedy zaś przeszli, rzekł Eliasz do Elizeusza: Żądaj, co mam ci uczynić, zanim wzięty będę od ciebie. Elizeusz zaś powiedział: Niechby - proszę - dwie części twego ducha przeszły na mnie!$YCxWtedy Eliasz zdjął swój płaszcz, zwinął go i uderzył wody, tak iż się rozdzieliły w obydwie strony. A oni we dwóch przeszli po suchym łożysku.XxA pięćdziesiąt osób z uczniów proroków poszło i stanęło z przeciwka, z dala, podczas gdy oni obydwaj przystanęli nad Jordanem.DWxWtedy rzekł Eliasz do niego: Zostańże tutaj, bo Pan posłał mnie aż do Jordanu. Elizeusz zaś odpowiedział: Na życie Pana i na twoje życie: nie opuszczę cię! I szli dalej razem.wVixWtedy uczniowie proroków, którzy byli w Jerychu, przybliżyli się do Elizeusza i powiedzieli do niego: Czy wiesz, że Pan dzisiaj zabiera pana twojego wzwyż, ponad twą głowę? On zaś odpowiedział: Również i ja to wiem. Milczcie!NUxWtedy powiedział do niego Eliasz: Elizeuszu! Zostańże tutaj, bo Pan posłał mnie aż do Jerycha. On zaś odrzekł: Na życie Pana i na twoje życie: nie opuszczę cię! Weszli więc do Jerycha.dTCxWtedy uczniowie proroków, którzy byli w Betel, wyszli do Elizeusza i powiedzieli do niego: Czy wiesz, że Pan dzisiaj zabierze pana twego wzwyż, ponad twą głowę? On zaś odrzekł: Również i ja to wiem. Milczcie!KSxWtedy rzekł Eliasz do Elizeusza: Zostańże tutaj, bo Pan posłał mnie aż do Betel. Elizeusz zaś odpowiedział: Na życie Pana i na twoje życie: nie opuszczę cię! Zatem przyszli do Betel.fR IxKiedy Pan miał wśród wichru unieść Eliasza do nieba, szedł Eliasz z Elizeuszem z Gilgal.sQ cxA czyż pozostałe czyny Ochozjasza, których dokonał, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela?cP CxUmarł więc król według wyroku Pańskiego, który Eliasz oznajmił. A brat jego, Joram, został w jego miejsce królem w drugim roku [panowania] Jorama, syna Jozafata, króla judzkiego, bo [Ochozjasz] nie miał syna.O !xi powiedział do niego: Tak mówi Pan: Ponieważ wysłałeś posłańców, by wywiadywać się u Beelzebuba, boga Ekronu - czyż nie ma Boga w Izraelu, by szukać Jego wyroku? - przeto z łoża, do którego wszedłeś, już nie zejdziesz, ponieważ umrzesz na pewno!N !xWtedy Anioł Pański powiedział do Eliasza: Zejdź z nim razem, nie bój się go! Eliasz podniósł się i zszedł z nim razem do króla,9M oxOto ogień spadł z nieba i pochłonął obydwóch poprzednich pięćdziesiątników wraz z ich pięćdziesiątkami. Lecz teraz niech życie moje drogie będzie w oczach twoich!LL x Wtedy król znowu wysłał trzeciego pięćdziesiątnika wraz z jego pięćdziesiątką. Gdy trzeci pięćdziesiątnik przyszedł, upadł na kolana przed Eliaszem i błagał go o miłosierdzie w tych słowach: Mężu Boży! Niechże życie moje oraz życie tych sług twoich pięćdziesięciu drogie będzie w oczach twoich!qK _x Odpowiadając Eliasz rzekł do nich: Jeżeli ja jestem mężem Bożym, niech spadnie ogień z nieba i pochłonie ciebie wraz z twoją pięćdziesiątką! A ogień Boży spadł z nieba i pochłonął go wraz z jego pięćdziesiątką.GJ  x Wtedy król powtórnie wysłał po niego innego pięćdziesiątnika wraz z jego pięćdziesiątką. Ten odezwał się i rzekł do niego: Mężu Boży! Tak rozkazuje król: Zejdź natychmiast!zI qx Odpowiadając Eliasz rzekł do pięćdziesiątnika: Jeżeli ja jestem mężem Bożym, niech spadnie ogień z nieba i pochłonie ciebie wraz z twoją pięćdziesiątką! I spadł ogień z nieba i pochłonął go wraz z jego pięćdziesiątką._H ;x Posłał zatem po niego pięćdziesiątnika wraz z jego pięćdziesiątką. Przyszedł więc on do Eliasza, gdy właśnie przebywał na szczycie góry, i powiedział do niego: Mężu Boży! Na rozkaz króla, zejdź!G 'xOdpowiedzieli mu: Był to człowiek w płaszczu z sierści i pasem skórzanym przepasany dokoła bioder. Wtedy zawołał: To Eliasz z Tiszbe!}F wxOn zaś rzekł do nich: Jak wyglądał ten człowiek, który wyszedł naprzeciw was i wypowiedział do was te słowa?ZE 1xOdpowiedzieli mu: Jakiś człowiek wyszedł naprzeciw nas i rzekł do nas: "Idźcie, wróćcie do króla, który was wysłał, i powiedzcie mu: Tak mówi Pan: Czyż nie ma Boga w Izraelu, że ty polecasz wywiadywać się u Beelzebuba, boga Ekronu? Dlatego z łoża, do którego wszedłeś, już nie zejdziesz, ponieważ umrzesz na pewno!"\D 5xKiedy posłańcy wrócili do Ochozjasza, rzekł do nich: Czemu już powróciliście?C xDlatego tak mówi Pan: Z łoża, do którego wszedłeś, już nie zejdziesz, ponieważ umrzesz na pewno! I odszedł Eliasz. ~~}||'{,zfy|y(x7wwvcu:tMss qqmq po9nzmmRll8kkIjliihhkggf{e[dcc*bbaL``U__j^]]q\[[Z(YXz>=A<;:99x88766:55*44"33+210//d..8-^,,8+p+*>)8((H'R&[%%% $$""\! lUNF 23N@.' S ; x  *A~82)xWówczas Amazjasz wysłał posłów do Joasza, syna Joachaza, syna Jehu, króla izraelskiego ze słowami: Przyjdź, a zmierzymy się zbrojnie!/1YxTo on pokonał Edomitów w Dolinie Soli, w liczbie dziesięciu tysięcy, i zdobył w bitwie Selę, i nadał jej nazwę Jokteel, którą nosi aż do dnia dzisiejszego.0xLecz nie skazał na śmierć synów zabójców - zgodnie z tym, co jest napisane w księdze Prawa Mojżeszowego, gdzie Pan przykazał: Ojcowie nie poniosą śmierci za winy swych synów ani synowie za winy ojców. Każdy umrze za swój własny grzech./ xSkoro tylko umocnił władzę królewską w swoim ręku, zabił tych spośród sług swoich, którzy zabili jego ojca, króla.w.ixJedynie wyżyny nie zostały usunięte. W dalszym ciągu lud składał ofiary krwawe i kadzielne na wyżynach.-/xCzynił on to, co jest słuszne w oczach Pańskich, jednak nie tak, jak praojciec jego, Dawid. Zupełnie tak postępował, jak jego ojciec Joasz.',IxW chwili objęcia rządów miał dwadzieścia pięć lat i panował dwadzieścia dziewięć lat w Jerozolimie. Matce jego było na imię Joaddan z Jerozolimy.x+ mxW drugim roku [panowania] Joasza, syna Joachaza, króla Izraela - Amazjasz, syn Joasza, został królem judzkim.I* x Wtedy Joasz, syn Joachaza, znowu odbił miasta z rąk Ben-Hadada, syna Chazaela, które ów zabrał ojcu jego, Joachazowi, na wojnie. Trzykrotnie pobił go Joasz i odzyskał miasta izraelskie.[)1x Chazael, król Aramu, umarł, a jego syn Ben-Hadad został w jego miejsce królem.l(Sx Lecz Pan okazał im łaskę, zmiłował się nad nimi i zwrócił się ku nim ze względu na przymierze swoje z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem. Nie chciał ich zatracić i nie odrzucił ich od swego oblicza, .P'x Chazael, król Aramu, gnębił Izraelitów przez całe życie Joachaza.e&Ex Zdarzyło się, że grzebiący człowieka ujrzeli jeden oddział [nieprzyjacielski]. Wrzucili więc tego człowieka do grobu Elizeusza i oddalili się. Człowiek ten dotknął kości Elizeusza, ożył i stanął na nogi.b%?x Elizeusz umarł i pochowano go. Oddziały zaś Moabitów wpadały do kraju każdego roku.?$yx Wtedy mąż Boży rozgniewał się na niego i rzekł: Trzeba było uderzyć pięć albo sześć razy! Wtedy byś pokonał Aram doszczętnie, teraz zaś pokonasz Aram tylko trzy razy!#x Następnie rzekł: Weź strzały! Kiedy je wziął, rzekł do króla Izraela: Uderz o ziemię! A on uderzył trzy razy i zaprzestał.`";x i powiedział: Otwórz okno na wschód! Kiedy otworzył, Elizeusz rzekł: Strzelaj! - i strzelił, a on rzekł: Strzała zwycięstwa od Pana! Strzała zwycięstwa przeciw Aramowi! Pobijesz Aram w Afek, doszczętnie!!7x Wtedy on rzekł do króla izraelskiego: Połóż rękę swą na łuk! Król położył swą rękę, a Elizeusz nałożył ręce swoje na ręce królae Ex Elizeusz zaś rzekł do niego: Weź łuk i strzały! I przyniósł do niego łuk i strzały.Qx Kiedy Elizeusz zapadł na chorobę śmiertelną, przyszedł do niego Joasz, król izraelski, i płacząc pochylony nad jego twarzą mówił: Ojcze mój! Ojcze mój! Rydwanie Izraela i jego jeźdźcze!!x I spoczął Joasz ze swymi przodkami, a Jeroboam zasiadł na jego tronie. Joasz pochowany został w Samarii, razem z królami izraelskimi.=ux A czyż pozostałe dzieje Joasza, wszystkie jego czyny i dzielność, z jaką walczył przeciw Amazjaszowi, królowi judzkiemu - nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela?#Ax Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich. Nie zerwał z całym grzechem Jeroboama, syna Nebata, do którego ów doprowadził Izraela - trwał w nim.1x W trzydziestym siódmym roku [panowania] Joasza, króla judzkiego - Joasz, syn Joachaza, został królem izraelskim w Samarii, na szesnaście lat.}x I spoczął Joachaz razem ze swymi przodkami, i pochowano go w Samarii. A syn jego Joasz został w jego miejsce królem.  x A czyż pozostałe dzieje Joachaza, wszystkie jego czyny i jego dzielność, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela?Y-x Gdy Joachazowi zostało nie więcej żołnierzy, jak tylko pięćdziesięciu jeźdźców, dziesięć rydwanów i dziesięć tysięcy pieszych, wytracił ich król Aramu i starł jak proch, który się depcze.)x Jednakże nie odwrócili się od grzechu rodu Jeroboama, do którego ów doprowadził Izraela - trwali w nim. A nawet aszera stała w Samarii.x Zatem Pan dał Izraelowi wybawiciela, który ich wyzwolił spod mocy Aramu, tak iż Izraelici mieszkali w swoich namiotach, jak przedtem./x Lecz Joachaz przebłagał oblicze Pańskie, tak iż Pan wysłuchał go, ponieważ widział ucisk Izraelitów, jakim ciemiężył ich król Aramu.!=x Wtedy zapłonął gniew Pana przeciw Izraelitom, i wydał ich w ręce Chazaela, króla Aramu, oraz w ręce Ben-Hadada, syna Chazaela - przez cały czas.7x Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, naśladując grzech Jeroboama, syna Nebata, do którego ów doprowadził Izraela - nie zerwał z nim.( Mx W dwudziestym trzecim roku [panowania] Joasza, syna Ochozjasza, króla judzkiego, Joachaz, syn Jehu, został królem izraelskim w Samarii, na siedemnaście lat.`;x mianowicie Jozabad, syn Szimeata, i Jozabad, syn Szomera - słudzy jego, zabili go i poniósł śmierć. Pochowano go w Mieście Dawidowym, razem z jego przodkami. I syn jego Amazjasz został w jego miejsce królem.lSx Słudzy jego powstali, uknuli spisek i zabili Joasza w pałacu na Millo, gdy zstępował do Silla -q]x A czyż pozostałe dzieje Joasza i wszystkie jego czyny nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?`;x Wtedy Joasz, król judzki, zabrał wszystkie dary święte, które ofiarowali królowie judzcy: Jozafat, Joram i Ochozjasz, jego przodkowie - łącznie ze swoimi świętymi darami - oraz całe złoto zgromadzone w skarbcach świątyni Pańskiej i pałacu królewskiego, i posłał Chazaelowi, królowi Aramu, a ten się oddalił od Jerozolimy.' Ix W tym czasie Chazael, król Aramu, wyruszył na wojnę przeciw Gat i zdobył je. Następnie Chazael powziął postanowienie, by wyruszyć przeciw Jerozolimie. x Pieniądze [dane] jako zadośćuczynienie za winy i grzechy nie wchodziły do świątyni Pańskiej - były własnością kapłanów.' Ix I nie robiono obliczeń z ludźmi, w ręce których przekazywano pieniądze, aby je wydawali na robotników, ponieważ działali z niezachwianą wiernością.Z /x ale wydawano je robotnikom, którzy ich używali do naprawy świątyni Pańskiej.K x Jednakże z monet, które wpływały do świątyni Pańskiej, nie wyrabiano czarek srebrnych, nożyc, kropielnic, trąb ani żadnych przedmiotów złotych lub srebrnych dla świątyni Pańskiej,/Yx murarzy, kamieniarzy oraz na kupno drewna i kamieni ciosowych do naprawienia uszkodzeń świątyni Pańskiej, wreszcie na wszystkie wydatki celem odbudowy świątyni.5ex Pieniądze odważone przekazywano kierownikom robót, nadzorcom świątyni Pańskiej. Ci zaś wydawali je na stolarzy i budowniczych - pracujących w świątyni Pańskiej -H x Kiedy zauważono, że dużo jest pieniędzy w skrzyni, przychodził sekretarz króla oraz arcykapłan i wtedy zsypywano i obliczano pieniądze, które się znajdowały w świątyni Pańskiej.!x Wtedy kapłan Jojada wziął jedną skrzynię, zrobił otwór w jej przykrywie i postawił ją obok ołtarza, po prawej stronie wejścia do świątyni Pańskiej. Kapłani zaś - stróże progów - składali tam wszystkie pieniądze wniesione do świątyni Pańskiej.tcx Kapłani zgodzili się nie brać pieniędzy od ludu i nie troszczyć się o naprawę uszkodzeń świątyni.x Wtedy król Joasz zawezwał kapłana Jojadę oraz kapłanów i rzekł do nich: Dlaczego nie naprawiacie uszkodzeń świątyni? Odtąd już nie wolno wam brać pieniędzy od znanych wam osób, lecz przekażecie je na naprawę szkód świątyni Pańskiej.lSx Lecz jeszcze w dwudziestym trzecim roku króla Joasza kapłani nie naprawili uszkodzeń świątyni.x zbiorą kapłani od osób sobie znanych i obrócą je na naprawę uszkodzeń świątyni, gdziekolwiek takie uszkodzenie się znajdzie.1x Joasz polecił kapłanom: Wszystkie pieniądze, które jako dar święty wnosi się do świątyni Pańskiej - pieniądze bieżące, które ktoś płaci według wyznaczonej mu kwoty za osoby - wszystkie pieniądze, które ktoś z własnej woli wnosi do świątyni Pańskiej -yx Jedynie wyżyny nie zostały jeszcze usunięte. Lud w dalszym ciągu składał na wyżynach ofiary krwawe i kadzielne.v~gx Joasz czynił to, co jest słuszne w oczach Pańskich, przez wszystkie dni, póki pouczał go kapłan Jojada.}5x W siódmym roku [panowania] Jehu, Joasz został królem i panował czterdzieści lat w Jerozolimie. Matce jego było na imię Sibeja - z Beer-Szeby.9| qx W chwili objęcia rządów Joasz miał siedem lat.r{_x Cały lud kraju radował się, a miasto zażywało spokoju. Atalię zaś zabito mieczem w pałacu króla.szax Następnie wziął setników, Karyjczyków, straż przyboczną i cały lud kraju. Wyprowadzili króla ze świątyni Pańskiej i wkroczyli przez Bramę Straży do pałacu królewskiego. Tak więc [Joasz] zasiadł na tronie królewskim.ry_x Po czym cały lud kraju wyruszył do świątyni Baala i zburzył ją. Ołtarze jej i posągi potłuczono całkowicie, a Mattana, kapłana Baala, zabito przed ołtarzami. I ustanowił kapłan [Jojada] straż nad świątynią Pańską.{xqx Jojada zawarł przymierze między Panem a królem i ludem, by byli ludem Pańskim, .owYx Pochwycono ją, i gdy weszła na drogę, którą wjeżdżają konie ku pałacowi, została tam zabita.vx Wtedy kapłan Jojada wydał rozkaz setnikom dowodzącym wojskiem, polecając im: Wyprowadźcie ją ze świątyni poza szeregi, a gdyby ktoś za nią szedł, niech zginie od miecza! Mówił bowiem kapłan: Nie powinna zginąć w świątyni Pańskiej.Vu'x Spojrzała: a oto król stoi przy kolumnie - zgodnie ze zwyczajem, dowódcy i trąby naokoło króla, cały lud kraju raduje się i dmie w trąby. Atalia więc rozdarła szaty i zawołała: Spisek! Spisek!Ut%x Słysząc wrzawę ludu, Atalia udała się do ludu, do świątyni Pańskiej.Dsx Wówczas wyprowadził syna królewskiego, włożył na niego diadem i [wręczył] świadectwo; ustanowiono go królem i namaszczono. Wtedy klaskano w dłonie i wołano: Niech żyje król!/rYx Straż przyboczna ustawiła się naokoło króla - każdy z bronią w ręku - od węgła południowego świątyni aż do północnego, przed ołtarzem i świątynią.pq[x Kapłan zaś wręczył setnikom włócznie i tarcze króla Dawida, które były w świątyni Pańskiej.Vp'x Setnicy wykonali wszystko, jak im rozkazał kapłan Jojada. Każdy wziął swoich ludzi - tak tych, co podejmują służbę w szabat, jak i tych, co w szabat z niej schodzą, i przyszli do kapłana Jojady.o5x Otoczcie w krąg króla, każdy z bronią w ręku! Kto by chciał wtargnąć w szeregi, niech zginie! Bądźcie przy królu, dokądkolwiek się uda!n x Dwa oddziały z was wszystkich - schodzących ze służby w szabat - mają trzymać straż w świątyni Pańskiej przy królu.vmgx Jedna trzecia przy Bramie Sur. Jedna trzecia przy bramie za strażą. Trzymajcie kolejno straż nad pałacem.2l_x Następnie wydał im taki rozkaz: Oto rozkaz, który macie wykonać. Jedna trzecia z was, podejmujących służbę w szabat, ma trzymać straż przy pałacu królewskim. kx W siódmym roku Jojada polecił sprowadzić setników, Karyjczyków i straż przyboczną, przyprowadził ich do siebie w świątyni Pańskiej. Zawarł z nimi układ i kazał im złożyć przysięgę , i pokazał im syna królewskiego.rj_x Przebywał więc z nią sześć lat ukryty w świątyni Pańskiej, podczas gdy Atalia rządziła w kraju.ix Lecz Joszeba, córka króla Jorama, siostra Ochozjasza, zabrała Joasza, syna Ochozjasza - wyniósłszy go potajemnie spośród mordowanych synów królewskich - i przed wzrokiem Atalii skryła go wraz z jego mamką w pokoju sypialnym, tak iż nie został zabity. h x Kiedy Atalia, matka Ochozjasza, dowiedziała się, że syn jej umarł, zabrała się do wytępienia całego potomstwa królewskiego.dgCx $Czas zaś, w którym Jehu panował nad Izraelem w Samarii, wynosił dwadzieścia osiem lat.wfix #I spoczął Jehu ze swymi przodkami i pochowano go w Samarii. Jego syn Joachaz został w jego miejsce królem. ex "A czyż pozostałe dzieje Jehu, wszystkie jego czyny i cała jego dzielność nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela?d7x !od Jordanu na wschód słońca, cały obszar Gileadu, Gadytów, Rubenitów, Manassytów - od Aroeru, który leży nad rzeką Arnon - Gilead i Baszan.kcQx W owym czasie Pan zaczął uszczuplać Izraela: Chazael pobił Izraelitów na całym ich obszarze,4bcx Lecz Jehu nie starał się pilnie, z całego serca, postępować według Prawa Pana, Boga Izraela. Nie zerwał z grzechami Jeroboama, do których ten doprowadził Izraela.}aux Przeto Pan powiedział do Jehu: Ponieważ dobrze wykonałeś, co było słuszne w moich oczach, według wszystkich zamiarów mego serca postąpiłeś z domem Achaba, to synowie twoi aż do czwartego pokolenia będą zasiadali na tronie Izraela.`x Nie zerwał jednakże Jehu z grzechami Jeroboama, syna Nebata, do których ów doprowadził Izraela - ze złotymi cielcami w Betel i Dan.,_Ux Tak Jehu wyrugował Baala z Izraela,<^sx Następnie wyrzucili aszerę świątyni Baala i spalili ją. Potłukli też stele Baala. Wreszcie zburzyli świątynię Baala i zamienili ją na kloaki - aż do dnia dzisiejszego.6]ix Wynieśli stele świątyni Baala i spalili je.%\Ex Kiedy Jehu skończył składać ofiarę całopalną, rozkazał straży przybocznej i tarczownikom: Idźcie, uderzcie na nich! Niech nikt nie ujdzie! Więc straż przyboczna i tarczownicy wycięli ich ostrzem miecza, położyli ich trupem i dotarli aż do sanktuarium świątyni Baala. [ x Następnie wyszedł, aby złożyć ofiary krwawe i całopalne. Jehu postawił na zewnątrz osiemdziesięciu swoich ludzi i powiedział: Ktokolwiek by pozwolił ujść komuś z ludzi, których ja wydaję w ręce wasze, płaci życiem swoim za życie zbiega.[Z1x Wtedy Jehu wraz z Jonadabem, synem Rekaba, wszedł do świątyni Baala i powiedział do czcicieli Baala: Przeszukajcie i zobaczcie, czy nie ma tutaj z wami kogoś z czcicieli Jahwe, a są tylko czciciele Baala.xYkx Wtedy rzekł do strażnika szatni: Wyłóż szaty dla wszystkich czcicieli Baala!; i wyłożył dla nich szaty.WX)x Jehu rozesłał posłańców po całym Izraelu, i przyszli wszyscy wyznawcy Baala. Nie pozostał nikt, kto by nie przyszedł. Weszli więc do świątyni Baala, która wypełniła się od krańca do krańca.[W1x Jehu dalej rozkazał: Urządźcie święte zgromadzenie dla Baala!; i zwołali je.GV x Teraz więc zwołajcie do mnie wszystkich proroków Baala, wszystkie jego sługi i wszystkich jego kapłanów. Niech nikogo nie zabraknie, ponieważ mam złożyć wielką ofiarę krwawą Baalowi. Kogokolwiek by zabrakło, nie pozostanie przy życiu. Jehu działał w sposób podstępny, aby wytracić wyznawców Baala.yUmx Jehu zgromadził cały lud i powiedział do niego: Achab za mało czcił Baala, Jehu będzie czcił go bardziej.*TOx Następnie wjechał do Samarii i pozabijał wszystkich, co pozostali po Achabie w Samarii, aż zniszczył go według słowa, które Pan wypowiedział do Eliasza.pS[x i powiedział: Chodź ze mną, a zobaczysz moją gorliwość o Pana. I jechał z nim na swoim rydwanie.LRx Odszedłszy stamtąd, Jehu spotkał Jonadaba, syna Rekaba, który mu wyszedł naprzeciw i pozdrowił go. Zapytał go: Czy serce twoje jest szczere, jak serce moje w stosunku do serca twego? Odpowiedział Jonadab: Tak jest. - Jeżeli tak, podaj mi swą rękę! Podał mu swą rękę, a on posadził go przy sobie na rydwanie;Qqx Wtedy rozkazał: Pochwyćcie ich żywych! Pochwycono więc ich żywych i zamordowano ich nad cysterną Szałasów, czterdziestu dwóch ludzi; nie oszczędził z nich ani jednego.CPx napotkał braci Ochozjasza, króla judzkiego, i zapytał: Kim wy jesteście? Odpowiedzieli: Jesteśmy braćmi Ochozjasza i przyszliśmy pozdrowić synów króla i synów królowej matki.fOGx Następnie wstał i wyruszył do Samarii. Kiedy Jehu był w drodze, w Szałasach Pasterskich,.NWx I Jehu pozabijał wszystkich pozostałych z rodziny Achaba w Jizreel, wszystkich jego możnych, zaufanych i kapłanów, tak iż nikomu z nich nie pozwolił umknąć.7Mix Zrozumiejcież nareszcie, że nic ze słowa Pana, które On wypowiedział przeciw domowi Achaba, nie przepadnie. Pan wykonał to, co powiedział przez sługę swego, Eliasza.4Lcx Rano zaś wyszedł i stojąc przemówił do całego ludu: Jesteście bez winy. Oto ja uknułem spisek przeciwko panu mojemu i zabiłem go. Lecz kto zabił tych wszystkich? K;x Posłaniec przyszedł oznajmić mu: Przyniesiono głowy synów króla. On zaś powiedział: Ułóżcie je w dwa stosy u wejścia do bramy, aż do rana!3Jax Skoro tylko list ten przyszedł do nich, wzięli synów króla, zamordowali wszystkich siedemdziesięciu, głowy ich włożyli do koszów i posłali do niego, do Jizreel.9Imx Jehu napisał do nich drugi list tej treści: Jeżeli jesteście ze mną i słuchacie mego rozkazu, weźcie głowy synów waszego pana i przyjdźcie do mnie jutro o tym samym czasie do Jizreel! A synowie króla, siedemdziesięciu ludzi, przebywali u znakomitych obywateli miasta, którzy ich wychowywali.uHex Wtedy zarządca pałacu, zarządca miasta, starszyzna i wychowawcy przekazali Jehu tę odpowiedź: Jesteśmy twoimi sługami. Wszystko, cokolwiek rozkażesz nam, wypełnimy. Nikogo nie wybierzemy na króla. Czyń, co uznasz za słuszne.|Gsx Ogarnęła ich bardzo wielka trwoga i powiedzieli: Oto dwaj królowie mu się nie oparli, a jakże my się oprzemy?F5x Obmyślcie więc, kto z synów pana waszego jest najlepszy i najodpowiedniejszy, posadźcie go na tronie jego ojca i bijcie się o dom pana waszego!E}x Teraz, gdy dotrze do was to pismo, macie ze sobą synów pana waszego, macie rydwany i konie, miasto warowne oraz broń.HD x W Samarii było siedemdziesięciu synów Achaba. Jehu napisał list i wysłał go do Samarii, do przywódców miasta, do starszyzny i do opiekunów dzieci Achaba - list treści następującej:~Cwx %A trup Izebeli będzie jak gnój na polu w obrębie Jizreel, tak że nie będzie można powiedzieć: To jest Izebel".4Bcx $Kiedy wrócili i oznajmili mu, powiedział: Oto słowo Pana, które wypowiedział przez sługę swego Eliasza z Tiszbe: "Na polu Jizreel psy będą żarły ciało Izebeli.[A1x #Wyszli, aby ją pogrzebać, lecz znaleźli po niej tylko czaszkę, nogi i dłonie.@-x "Następnie wszedł, a kiedy najadł się i napił, powiedział: Zajmijcie się tą przeklętą i pochowajcie ją, ponieważ jest córką króla.w?ix !Wtedy rozkazał: Wyrzućcie ją! I wyrzucili ją, a krew jej obryzgała mur i konie, które ją roztratowały.>x On zaś podniósł głowę w stronę okna i zawołał: Kto jest ze mną? Kto? I spojrzeli ku niemu z góry dwaj lub trzej eunuchowie.m=Ux Gdy Jehu wchodził przez bramę, zawołała: Czy dobrze ci się powodzi, Zimri, zabójco swego pana?<'x Kiedy Jehu wszedł do Jizreel, a Izebel się o tym dowiedziała, poczerniła sobie powieki, ustroiła głowę i patrzała z góry przez okno.^;7x W jedenastym roku [panowania] Jorama, syna Achaba, został Ochozjasz królem judzkim.y:mx Słudzy jego przewieźli go do Jerozolimy i pochowali go w grobie jego, razem z przodkami, w Mieście Dawidowym. 9x Kiedy Ochozjasz, król judzki, zobaczył to, uciekał drogą na Bet-Haggan. Lecz Jehu ścigał go i rozkazał: Także jego zabijcie! Zranili go więc na jego rydwanie u wejścia do Gur, które leży przy Jibleam. A on uciekał dalej do Megiddo, gdzie umarł.W8)x "Naprawdę, widziałem wczoraj wieczorem krew Nabota i krew synów jego - wyrocznia Pana. I odpłacę tobie na tym polu - wyrocznia Pana". Teraz więc zabierz i rzuć go na pole - według słowa Pańskiego.h7Kx Wtedy Jehu rzekł do Bidkara, swego tarczownika: Zabierz i rzuć go na rolę Nabota z Jizreel. Bo przypomnij sobie: ja i ty jechaliśmy konno we dwóch za jego ojcem Achabem, kiedy Pan wypowiedział przeciw niemu ten wyrok:6x Lecz Jehu chwycił ręką za łuk i trafił Jorama między ramiona, tak iż strzała przeszyła jego serce, a on padł na swój rydwan.h5Kx Wtedy Joram zawrócił i rzucił się do ucieczki, wołając do Ochozjasza: Zdrada, Ochozjaszu!R4x Kiedy Joram ujrzał Jehu, zapytał: Czy [przyjście to oznacza] pokój, Jehu? Ten zaś odpowiedział: Jaki pokój? Gdy jeszcze trwają czyny nierządne twojej matki Izebeli i liczne jej czarodziejstwa!]35x Wtedy Joram kazał zaprzęgać. Zaprzężono więc jego rydwan. Zatem Joram, król izraelski, i Ochozjasz, król judzki - każdy na swoim rydwanie - wyruszyli naprzeciw Jehu; spotkali go na polu Nabota z Jizreel.=2ux Stojący zaś na czatach oznajmił: Przyszedł aż do nich, lecz nie wraca. A sposób jazdy tamtego jest podobny do jeżdżenia Jehu, wnuka Nimsziego, ponieważ jeździ szaleńczo.V1'x Wysłał więc król drugiego jeźdźca na koniu, który podjechał do nich i powiedział: Tak mówi król: Czy [przyjście to oznacza] pokój? Odpowiedział Jehu: Co ciebie obchodzi pokój? Jedź za mną!0x Więc jeździec na koniu ruszył naprzeciw niego i powiedział: Tak mówi król: Czy [przyjście to oznacza] pokój? Odpowiedział Jehu: Co ciebie obchodzi pokój? Jedź za mną! Stojący zaś na czatach oznajmił: Przyszedł posłaniec do nich, lecz nie wraca.W/)x Kiedy stojący na czatach na wieży w Jizreel ujrzał orszak Jehu w pochodzie, zawołał: Widzę orszak. Joram zaś rozkazał: Weź jeźdźca, poślij naprzeciw nich i niech zapyta, czy [zwiastują] pokój?./x Następnie Jehu wsiadł na rydwan i wyruszył do Jizreel, ponieważ Joram tam wypoczywał. A Ochozjasz, król judzki, przybył odwiedzić Jorama.-5x Jednakże król Joram wycofał się do Jizreel, aby leczyć się z ran, które mu zadali Aramejczycy, gdy walczył przeciw Chazaelowi, królowi Aramu. - Jehu powiedział: Jeżeli jest taka wola wasza, niech żaden zbieg nie wychodzi z miasta, aby zanieść wieść do Jizreel.+,Qx Jehu, syn Jozafata, syna Nimsziego, uknuł spisek przeciw Joramowi. Otóż Joram wraz z całym Izraelem strzegł Ramot w Gileadzie przed Chazaelem, królem Aramu.+ x Wtedy pospiesznie zdjęli swoje okrycia, rozesłali je pod nim, na samych stopniach, zatrąbili i ogłosili: Jehu jest królem!*/x Lecz oni powiedzieli: Kłamstwo! Opowiedz nam! Wtedy rzekł: Tak a tak powiedział do mnie: "Tak mówi Pan: Namaściłem cię na króla Izraela".K)x Jehu wyszedł do sług swego władcy, którzy go zapytali: Czy wszystko dobrze u ciebie? Po co ten szaleniec przyszedł do ciebie? Odpowiedział im: Wiecie, co za człowiek i jaka jego gadanina.s(ax Izebelę zaś pożrą psy na polu Jizreel, a nikt [jej] nie pochowa. Następnie otworzył drzwi i uciekł.r'_x I postąpię z rodziną Achaba jak z rodziną Jeroboama, syna Nebata, i jak z domem Baszy, syna Achiasza.h&Kx Zginie cała rodzina Achaba. Wytępię Achabowi nawet chłopca, niewolnika i wolnego w Izraelu.% x Wytracisz ród Achaba, twego władcy, a ja pomszczę krew sług moich, proroków, i krew wszystkich sług Pańskich na Izebeli.O$x Wtedy [Jehu] podniósł się i wszedł do domu. Tamten zaś wylał mu na głowę oliwę, mówiąc do niego: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Namaściłem cię na króla nad ludem Pańskim, nad Izraelem.6#gx Kiedy przyszedł, oto dowódcy wojska siedzieli razem. A on powiedział: Mam ci powiedzieć słowo, wodzu! Jehu zapytał: Komu z nas wszystkich? Odpowiedział: Tobie, wodzu!N"x Młodzieniec więc, , udał się do Ramot w Gileadzie.G! x Wtedy weźmiesz naczyńko z oliwą i wylejesz ją na jego głowę, mówiąc: "Tak mówi Pan: Namaściłem cię na króla nad Izraelem". Następnie otworzysz drzwi i uciekniesz bezzwłocznie.> wx Przyszedłszy tam, rozejrzyj się za Jehu, synem Jozafata, syna Nimsziego. Wejdź i nakłoń go, by podniósł się z grona swoich towarzyszów i zaprowadź go do najskrytszej izby.  =x Prorok Elizeusz wezwał jednego z uczniów prorockich i powiedział mu: Przepasz biodra, weź z sobą to naczyńko z oliwą i idź do Ramot w Gileadzie.3xZatem król Joram wycofał się do Jizreel, aby leczyć się z ran, które mu zadali Aramejczycy w Ramot, kiedy walczył przeciw Chazaelowi, królowi Aramu. Wtedy Ochozjasz, syn Jorama, król judzki, przyszedł odwiedzić Jorama, syna Achaba, w Jizreel, ponieważ był chory.-xOchozjasz wyruszył z Joramem, synem Achaba, na wojnę przeciw Chazaelowi, królowi Aramu, w Ramot w Gileadzie. Lecz Aramejczycy zranili Jorama.#xKroczył on drogą rodu Achaba i czynił to, co jest złe w oczach Pańskich, jak ród Achaba, ponieważ był spowinowacony z rodem Achaba.7ixW chwili objęcia władzy Ochozjasz miał dwadzieścia dwa lata i królował jeden rok w Jerozolimie. Jego matka miała na imię Atalia, wnuczka Omriego, króla izraelskiego.xkxW dwunastym roku [panowania] Jorama, syna Achaba, króla Izraela - Ochozjasz, syn Jorama, został królem Judy./xI spoczął Joram ze swymi przodkami, i pochowano go obok przodków w Mieście Dawidowym; syn zaś jego Ochozjasz został w jego miejsce królem.q]xA czyż pozostałe dzieje Jorama i wszystkie jego czyny nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?q]xEdom zatem wyrwał się spod władzy Judy aż do dnia dzisiejszego. W tym samym czasie odpadła i Libna.Y-xWtedy Joram ze wszystkimi rydwanami przeszedł do Sair. Kiedy powstał w nocy [do natarcia], uderzyli na niego Edomici, którzy okrążyli jego oraz dowódców rydwanów. Lud zaś uciekł do swoich namiotów.T#xZa jego czasów Edom wyrwał się spod władzy Judy i wybrał sobie króla.#xJednakże Pan nie chciał zniszczyć Judy ze względu na swego sługę, Dawida - tak jak mu obiecał, iż da mu przed sobą ród na zawsze.0[xKroczył on drogą królów izraelskich - podobnie jak czynił ród Achaba - ponieważ córka Achaba była jego żoną. Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich.cAxW chwili objęcia rządów miał trzydzieści dwa lata i panował osiem lat w Jerozolimie.{qxW piątym roku [panowania] Jorama, syna Achaba, króla izraelskiego, Joram, syn Jozafata, został królem judzkim.&GxNastępnego dnia Chazael wziął nakrycie, zamoczył w wodzie i rozciągnął na jego twarzy, tak iż on umarł. Chazael zaś w jego miejsce został królem.;qxOddalił się więc Chazael od Elizeusza i poszedł do swego pana, który go zapytał: Co tobie powiedział Elizeusz? A on odrzekł: Powiedział mi, że na pewno będziesz żył.Cx Wtedy Chazael zawołał: Czymże jest twój sługa - ten [zdechły] pies - żeby miał wykonać to straszne dzieło? Elizeusz odpowiedział: Pan objawił mi, że będziesz królem Aramu.  x A Chazael zapytał: Dlaczego pan mój płacze? Odpowiedział: Ponieważ wiem, co złego uczynisz synom Izraela: ich warownie zniszczysz ogniem, kwiat ich wojowników pozabijasz, ich drobne dzieci roztrzaskasz, a ich brzemienne kobiety będziesz rozpruwał.] 5x Następnie utkwił swój wzrok, wytężył go bardzo mocno i zapłakał mąż Boży. yx Odpowiedział mu Elizeusz: Idź i powiedz mu: "Będziesz żył na pewno". Lecz Pan objawił mi, że na pewno on umrze.- Ux Poszedł więc Chazael na jego spotkanie, wziął dary ze sobą i wszelkie kosztowności z Damaszku - obładowując czterdzieści wielbłądów. Przyszedł i stanął przed nim, mówiąc: Twój syn, Ben-Hadad, król Aramu, posłał mnie do ciebie z pytaniem: "Czy wyzdrowieję z tej choroby?"" ?xWtedy król powiedział do Chazaela: Weź dar ze sobą, idź na spotkanie męża Bożego i przez niego wypytaj się Pana, czy wyzdrowieję z tej choroby.xElizeusz przyszedł do Damaszku. Kiedy Ben-Hadad, król Aramu, chorował, oznajmiono mu: Mąż Boży przyszedł aż tutaj.iMxKról wypytał kobietę, a ona mu opowiedziała. Wtedy król przydzielił jej jednego dworzanina, nakazując: Przywróć jej całą posiadłość oraz wszystkie dochody z pola od dnia, odkąd opuściła kraj, aż do dzisiaj.%ExPodczas gdy Gechazi opowiadał królowi, jak [prorok] wskrzesił zmarłego, właśnie nadeszła kobieta, której syna wskrzesił, i odwołała się do króla w sprawie domu i pola. Wtedy Gechazi powiedział: Panie mój, królu, oto kobieta i oto jej syn, którego wskrzesił Elizeusz.1xKról zaś - w czasie rozmowy z Gechazim, sługą męża Bożego - powiedział: Opowiedz mi wszystkie wielkie dzieła, których dokonał Elizeusz. xPo upływie siedmiu lat kobieta wróciła z kraju Filistynów i udała się do króla, błagając o zwrot jej domu i jej pola.&GxKobieta wstała i spełniła to, co powiedział mąż Boży. Poszła ona razem z rodziną swoją i żyła na obczyźnie w kraju Filistynów przez siedem lat.m WxElizeusz powiedział do kobiety, której syna wskrzesił: Wstań, idź razem z rodziną twoją, zamieszkaj na obczyźnie - tam gdzie będziesz mogła - ponieważ Pan sprowadził głód. Idzie on już na kraj na okres siedmiu lat.QxI tak się z nim stało. Zadeptał go bowiem tłum w bramie na śmierć.fGxto tarczownik odpowiedział mężowi Bożemu: Chociażby nawet Pan zrobił okna w niebiosach, czy mogłoby się spełnić to słowo? On zaś rzekł: Ty właśnie ujrzysz to swoimi oczami, lecz jeść z tego nie będziesz.BxKiedy bowiem mąż Boży powiedział do króla: Jutro o tej samej porze dwie sea jęczmienia będą za jednego sykla, a jedna sea najczystszej mąki za jednego sykla - w bramie Samarii,w~ixKról rozkazał, żeby tarczownik - na którego ramieniu się wspierał - sprawował nadzór w bramie. Lecz tłum zadeptał go w bramie na śmierć - tak jak przepowiedział mąż Boży, który mówił w chwili przyjścia króla do niego.=}uxWówczas lud wyszedł i złupił obóz aramejski. Wtedy jedna sea najczystszej mąki kosztowała jednego sykla, dwie sea jęczmienia też jednego sykla - według słowa Pańskiego.1|]xRuszyli za nimi aż do Jordanu. Oto cała droga pełna była szat i broni, które Aramejczycy porzucili podczas swej ucieczki. Posłańcy wrócili i powiadomili króla.{{qxWzięto więc dwa rydwany z końmi, które król wysłał za wojskiem aramejskim, polecając: Jedźcie i badajcie!Kzx Jeden ze sług jego odpowiedział: Niechże wezmą pięć koni z tych, które tu żywe pozostały - będzie z nimi tak, jak z całym mnóstwem Izraela, które ginie - poślijmy i zróbmy wywiad.yx Król wstał w nocy i powiedział do sług swoich: Chcę wam wyjaśnić, co knują Aramejczycy przeciwko nam. Wiedzą, że głodujemy. Dlatego wyszli z obozu, aby się ukryć na polu, mówiąc: Kiedy wyjdą z miasta, przychwycimy ich żywych i wtargniemy do miasta. ~~}g}|{Wzyymy xx!ww2vuutgssrrqnqpooKnnmLlllkk'jzj ihvggf&ee?ddcbaal`__S^^-]] \\&[[ZBYY XwWVV+U|TSS\RQP ONN-MMLLKJJ;ImHH9GpGF]F DD7C6B{AA9@@,?o?>=,<;::,9k88Y7776H54433K225110//..-,,+{**((U'&%%T$#""*! { TW"YCZ Z k A `\gTt#x%A gdy oddawał pokłon w świątyni swego boga, Nisroka, [synowie jego], Adramelek i Sareser, zabili go mieczem, a sami zbiegli do kraju Ararat. Syn zaś jego, Asarhaddon, został w jego miejsce królem.lsSx$Sennacheryb, król asyryjski, zwinął więc obóz i odszedł. Wrócił się i pozostał w Niniwie.7rix#Tejże samej nocy wyszedł Anioł Pański i pobił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi. Rano, kiedy wstali, oto ci wszyscy byli martwymi ciałami._q9x"Otoczę opieką to miasto i ocalę je przez wzgląd na Mnie i na sługę mego, Dawida.fpGx!Drogą, tą samą, którą przybył, powróci, a do miasta tego nie wejdzie - Wyrocznia Pana.7oix Dlatego tak mówi Pan o królu asyryjskim: Nie wejdzie on do tego miasta ani nie wypuści tam strzały, nie nastawi przeciw niemu tarczy ani nie usypie przeciwko niemu wału.nxAlbowiem z Jeruzalem wyjdzie Reszta, i z góry Syjon garstka ocalałych. Zazdrosna miłość Pana tego dokona!am=xReszta ocalałych z domu Judy ponownie zapuści w głąb korzenie i w górze wyda owoce.ilMxTo niechaj ci za znak posłuży: W tym roku żywcie się ziarnem, pozostawionym po zbiorze, na przyszły rok następnym, tym, co samo obrodzi. Ale na trzeci rok siejcie i zbierajcie, zakładajcie winnice i jedzcie ich owoce.^k7xPonieważ cię złość ponosi przeciw Mnie i twa zuchwałość doszła do moich uszu, przeto ci w nozdrza założę moje kółka i moje wędzidło na wargi, by zmusić cię do odwrotu drogą, którą przybyłeś! jxLecz Ja wiem, kiedy wstajesz [i kiedy] spoczywasz, kiedy wychodzisz i kiedy powracasz, . wyprawił posłów do Ezechiasza, polecając:WxWrócił rabsak i zastał króla asyryjskiego zdobywającego Libnę. Posłyszał bowiem, że [król] ustąpił spod Lakisz.!V=xOto Ja spowoduję w nim takie usposobienie, że na wiadomość, którą usłyszy, wróci do swego kraju, i sprawię, że w swoim kraju padnie od miecza.2U_xIzajasz zaś rzekł do nich: Tak powiecie waszemu panu: Tak mówi Pan: Nie bój się słów, które usłyszałeś, a którymi pachołcy króla asyryjskiego Mi bluźnili!=TwxPrzyszli więc słudzy króla Ezechiasza do Izajasza.SxMoże Pan, Bóg twój, raczy usłyszeć słowa rabsaka, którego przysłał król asyryjski, jego pan, aby znieważać Boga żywego i ukarze go za słowa, które usłyszał Pan, Bóg twój. Przeto wznieś modlitwę za Resztę, która jeszcze pozostaje.3Raxby mu powiedzieli: Tak mówi Ezechiasz: Ten dzień jest dniem utrapienia i kary, i hańby! Albowiem dojrzały dzieci do swoich narodzin, a nie ma siły do ich porodzenia!QxPotem posłał Eliakima, zarządcę pałacu, Szebnę, pisarza i starszych kapłanów obleczonych w wory, do proroka Izajasza, syna Amosa,vP ixGdy to usłyszał król Ezechiasz, rozdarł swe szaty, okrył się worem i udał się do świątyni Pańskiej.3Oax%Z rozdartymi więc szatami przyszli do króla zarządca pałacu Eliakim, syn Chilkiasza, pisarz Szebna i syn Asafa, pełnomocnik Joach, i oznajmili mu wypowiedź rabsaka.nNWx$Lud milczał i nie odpowiedział mu ani słowa, bo taki był rozkaz królewski: Nie odpowiadajcie mu!Mx#Którzy spośród wszystkich bogów tych krajów wybawili swe kraje z mojej ręki, żeby miał Pan wybawić z mojej ręki Jerozolimę?L#x"Gdzie są bogowie Chamatu i Arpadu, gdzie bogowie Sefarwaim, Czy wybawili Samarię z mojej ręki?hKKx!Czy naprawdę bogowie narodów zdołali wybawić każdy swój kraj z ręki króla asyryjskiego?|Jsx aż przyjdę zabrać was do kraju, który jest podobny do waszego - kraju zboża i moszczu, kraju chleba i winnic, kraju oliwy i miodu, abyście żyli, a nie umarli. Nie słuchajcie Ezechiasza, ponieważ oszukuje was, mówiąc: Wybawi nas Pan!lISxNie słuchajcie Ezechiasza, bo tak mówi król asyryjski: Zawrzyjcie ze mną pokój i mnie się poddajcie! A będziecie jedli owoce ze swej winorośli i ze swego drzewa figowego, i będziecie pili wodę każdy ze swej cysterny,H'xi niech was Ezechiasz nie ożywia nadzieją w Panu, zapewniając: Pan wybawi nas na pewno i nie wyda miasta tego w ręce króla asyryjskiego.jGOxTak mówi król: Niech was nie zwodzi Ezechiasz, ponieważ nie potrafi was ocalić z mojej ręki, FxStał więc rabsak i wołał donośnym głosem po hebrajsku tymi słowami: Słuchajcie słów wielkiego króla, króla asyryjskiego!bE?xLecz rabsak im odrzekł: Czy do pana twego i do ciebie posłał mię pan mój, abym mówił te słowa? Czy raczej do ludzi, którzy siedzą na murach [skazani] na jedzenie swego kału i picie swego moczu razem z wami?bD?xEliakim, syn Chilkiasza, Szebna i Joach powiedzieli do rabsaka: Mów, prosimy, do sług twoich po aramejsku, gdyż rozumiemy [ten język]; nie mów do nas po hebrajsku wobec słuchającego ludu, który jest na murach.0C[xA teraz czyż to ja wbrew woli Pańskiej wyruszyłem przeciwko temu miejscu, aby je pustoszyć? Pan powiedział do mnie: "Wyrusz przeciwko temu krajowi i spustosz go!"B!xJak zmusisz do odwrotu namiestnika, jednego z najmniejszych sług pana mego? Lecz ty zaufałeś Egiptowi, ze względu na rydwany i jazdę.A+xTeraz więc, proszę, zrób zakład z panem moim, królem asyryjskim! Dam ci dwa tysiące koni, jeżeli zdołasz wystawić do nich jeźdźców.@xJeśli mi powiecie: "W Panu, Bogu naszym, położyliśmy ufność", to czyż On nie jest tym, którego wyżyny i ołtarze poznosił Ezechiasz, nakazując Judzie i Jerozolimie: Przed tym tylko ołtarzem w Jerozolimie, będziecie pokłon oddawać [Bogu]?^?7xOto ty się opierasz na Egipcie, na tej nadłamanej lasce trzcinowej, która gdy się kto oprze na niej, wchodzi w dłoń i przebija ją. Takim jest faraon, król egipski, dla wszystkich, którzy na nim polegają.>9xMyślisz może, iż próżne słowa zdołają zastąpić radę i siłę do walki? W kimże pokładasz ufność, że się przeciwko mnie zbuntowałeś? =;xWtedy rabsak odezwał się do nich: Powiedzcie Ezechiaszowi: Tak mówi wielki król, król asyryjski: Cóż to za bezpieczeństwo, któremu zaufałeś?<xi polecił zawołać króla. Wyszli do nich: zarządca pałacu Eliakim, syn Chilkiasza, pisarz Szebna i pełnomocnik Joach, syn Asafa.;xZ Lakisz król asyryjski posłał naczelnego dowódcę, przełożonego dworzan i rabsaka z licznym wojskiem do Jerozolimy, przeciw królowi Ezechiaszowi. Wyruszyli i przyszli do Jerozolimy, zatrzymali się przy kanale wyższej sadzawki na drodze Pola Folusznika4:cxW tym samym czasie Ezechiasz kazał oderwać obicia drzwi i futryn świątyni Pańskiej, które król judzki Ozjasz kazał obić metalem - i dał je królowi asyryjskiemu. 9xI Ezechiasz dostarczył wszystkich pieniędzy, które znajdowały się w świątyni Pańskiej i w skarbcach pałacu królewskiego..8WxWtedy Ezechiasz, król judzki, wysłał poselstwo do króla asyryjskiego do Lakisz ze słowami: Zbłądziłem. Odstąp ode mnie! Cokolwiek [jako karę] mi nałożysz, to poniosę. Król asyryjski wymierzył Ezechiaszowi, królowi Judy, trzysta talentów srebra i trzydzieści talentów złota.7x W czternastym roku panowania króla Ezechiasza najechał Sennacheryb, król asyryjski, wszystkie warowne miasta judzkie i zdobył je.O6x [Stało się tak] dlatego, że nie słuchali głosu Pana, Boga swego, i przekroczyli Jego przymierze - wszystko, cokolwiek przykazał Mojżesz, sługa Pański. Nie słuchali tego ani nie spełniali.5x Król asyryjski przesiedlił Izraelitów w niewolę do Asyrii i osiedlił ich w Chalach, nad Chabor, rzeką Gozanu, i w miastach Medów.74ix Zdobyto ją po upływie trzech lat. W szóstym roku [panowania] Ezechiasza, który jest dziewiątym rokiem [panowania] Ozeasza, króla izraelskiego, zdobyta została Samaria.D3x W czwartym roku [panowania] króla Ezechiasza, który był siódmym rokiem Ozeasza, syna Eli, króla izraelskiego - wyruszył Salmanassar, król asyryjski, przeciw Samarii i oblegał ją.m2UxTo on pokonał Filistynów aż do Gazy i jej okolic, od wieży strażniczej aż do miasta warownego.1'xToteż Pan był z nim. We wszystkim, co przedsiębrał, miał powodzenie. Zbuntował się on przeciwko królowi Asyrii i nie był mu poddany.q0]xPrzylgnął do Pana - nie zerwał z Nim i przestrzegał Jego przykazań, które Pan zlecił Mojżeszowi.$/CxW Panu, Bogu Izraela, pokładał nadzieję. I po nim nie było podobnego do niego między wszystkimi królami Judy, jak i między tymi, co żyli przed nim.c.AxOn to usunął wyżyny, potrzaskał stele, wyciął aszery i potłukł węża miedzianego, którego sporządził Mojżesz, ponieważ aż do tego czasu Izraelici składali mu ofiary kadzielne - nazywając go Nechusztan.c-AxCzynił on to, co jest słuszne w oczach Pańskich, zupełnie tak jak jego przodek, Dawid..,WxW chwili objęcia rządów miał dwadzieścia pięć lat i panował dwadzieścia dziewięć lat w Jerozolimie. Jego matce było na imię Abijja - córka Zachariasza.z+ qxW trzecim roku [panowania] Ozeasza, syna Eli, króla izraelskiego, Ezechiasz, syn Achaza, został królem judzkim.9*mx)Ludy więc owe czciły Pana i zarazem służyły swoim bożkom. Również ich dzieci oraz dzieci ich dzieci postępują tak, jak czynili ich ojcowie - aż do dnia dzisiejszego.V)'x(Lecz oni nie słuchali, tylko postępowali według swoich starych zwyczajów.i(Mx'Czcijcie jedynie Pana, Boga waszego, a On wyzwoli was z mocy wszystkich waszych nieprzyjaciół.^'7x&Nie zapominajcie o przymierzu, które z wami zawarłem, i nie czcijcie bogów obcych.(&Kx%Postanowień i nakazów, Prawa i polecenia, które napisał wam, przestrzegać będziecie i wypełniać je na zawsze. Obcych zaś bogów czcić nie będziecie.:%ox$Jedynie Pana, który wyprowadził was z kraju Egiptu mocą wielką i ramieniem wyciągniętym - Jego czcić będziecie, Jemu będziecie oddawać pokłon i Jemu składać ofiary.B$x#Pan zawarł z nimi przymierze i przykazał im: Nie będziecie czcili bogów obcych, nie będziecie oddawać im pokłonu, nie będziecie im służyli i nie będziecie im składali ofiar.k#Qx"Jeszcze do dzisiejszego dnia postępują według starych zwyczajów. Nie czczą Pana i nie postępują według Jego postanowień i nakazów, według Prawa i polecenia, jakie Pan dał synom Jakuba, któremu nadał imię Izrael.z"ox!Czcili Pana i zarazem służyli bożkom swoim według zwyczajów ludów, z których [krain] zostali przesiedleni.!!=x Czcili również Pana, lecz spomiędzy swoich ustanowili sobie kapłanów na wyżynach, którzy sprawowali dla nich obrzędy w świątyniach wyżynnych. xAwwici ulepili Nibchaza i Tartaka, Sefarwaici zaś palili swoje dzieci w ogniu na cześć Adrameleka i Anammeleka - bogów Sefarwaim.}uxMianowicie: ludzie z Babilonu ulepili Sukkot-Benota, ludzie z Kuta ulepili Nergala, ludzie z Chamat, ulepili Aszima,=uxKażdy naród tworzył sobie własnych bogów i stawiał ich w świątyniach wyżynnych, które zbudowali Samarytanie - każdy naród w tych miejscowościach, w których mieszkał./xWtedy jeden z kapłanów, których zabrano do niewoli z Samarii, odszedł i zamieszkał w Betel, i pouczał ich, jak mają oddawać cześć Panu.?yxWtedy król asyryjski przykazał: Zaprowadźcie tam jednego z kapłanów, których stamtąd zabraliście do niewoli. Niech idzie i mieszka tam, i naucza ich obrzędu Boga tego kraju!yxDoniesiono więc królowi asyryjskiemu: Ludy, które zabrałeś do niewoli i osiedliłeś w miejscowościach Samarii, nie znają obrzędu Boga tego kraju. I nasłał na nich lwy, które ich zabijają, ponieważ nie znają oni obrzędu Boga kraju.+xW początkach swego zamieszkania nie oddawali oni tam czci Panu, zatem Pan nasyłał na nich lwy, które wśród nich dokonywały spustoszenia.nWxKról asyryjski kazał przyjść ludziom z Babilonu, z Kuta, z Awwa, z Chamat i z Sefarwaim, i osiedlił ich w miastach Samarii zamiast Izraelitów. Wzięli więc oni w posiadanie Samarię i osiedlili się w jej miejscowościach.cAxAż wreszcie Pan odrzucił Izraela od swego oblicza, tak jak zapowiedział przez wszystkie sługi swoje, proroków. I przesiedlił Izraelitów z własnego kraju w niewolę do Asyrii, gdzie są aż do dnia dzisiejszego.gIxIzraelici naśladowali wszystkie grzechy, które Jeroboam popełnił - nie odstąpili od nich.9mxAlbowiem oderwał Izraela od domu Dawida, a Izrael obrał sobie za króla Jeroboama, syna Nebata. Jeroboam zaś oderwał Izraela od Pana i doprowadził go do wielkiego grzechu.xWtedy Pan odrzucił całe potomstwo Izraela, poniżył je i wydał je w moc łupieżców, aż wreszcie odrzucił je od swego oblicza.xkxRównież Juda nie przestrzegał poleceń Pana, Boga swego, i naśladował obyczaje, które Izrael wprowadził. xWtedy Pan zapłonął gwałtownym gniewem przeciw Izraelowi i odrzucił go od swego oblicza. Pozostało tylko samo pokolenie Judy./YxPrzeprowadzali synów swoich i córki przez ogień. Uprawiali wróżbiarstwo i czarnoksięstwo. Oddali się czynieniu tego, co jest złe w oczach Pana, drażniąc Go.7ixOdrzucili wszystkie polecenia Pana, Boga swego, i ulali sobie posągi - dwa cielce. Zrobili sobie aszerę i oddawali pokłon całemu wojsku niebieskiemu, i służyli Baalowi.}uxOdrzucili przykazania Jego i przymierze, które zawarł z przodkami, oraz rozkazy, które im wydał. Szli za nicością i stali się niczym - naśladując ludy wokół siebie, co do których przykazał im Pan, aby nie postępowali tak, jak one.}xLecz oni nie słuchali i twardym uczynili swój kark, jak kark ich przodków, którzy nie zawierzyli Panu, Bogu swojemu.Kx Pan jednak ciągle ostrzegał Izraela i Judę przez wszystkich swoich proroków i wszystkich "widzących", mówiąc: Zawróćcie z waszych dróg grzesznych i przestrzegajcie poleceń moich i postanowień moich, według całego Prawa, które nadałem waszym przodkom i które przekazałem wam przez sługi moje - proroków.O x I służyli bożkom, o których Pan powiedział im: Nie czyńcie tego!' Ix I składali ofiary kadzielne tamże - na wszystkich wyżynach - podobnie jak ludy, które Pan usunął przed nimi. Spełniali czyny grzeszne, drażniąc Pana.e Ex Ustawili sobie stele i aszery na każdym wyniosłym pagórku i pod każdym drzewem zielonym.E x I wymyślili sobie Izraelici rzeczy przewrotne na przekór Panu, Bogu swemu. Zbudowali sobie wyżyny we wszystkich swoich miejscowościach - od wieży strażniczej aż do miasta warownego.~ wxi naśladowali obyczaje ludów, które Pan wypędził przed Izraelitami, oraz królów izraelskich, których wybrali./YxStało się tak, bo Izraelici zgrzeszyli przeciwko Panu, Bogu swemu, który ich wyprowadził z Egiptu, spod ręki faraona, króla egipskiego. Czcili oni bogów obcychJxW dziewiątym roku [panowania] Ozeasza król asyryjski zdobył Samarię i zabrał Izraelitów w niewolę do Asyrii, i przesiedlił ich do Chalach, nad Chabor - rzekę Gozanu, i do miast Medów.fGxKról asyryjski najechał cały kraj, przyszedł pod Samarię i oblegał ją przez trzy lata.mUxLecz król asyryjski wykrył spisek Ozeasza. Ozeasz bowiem wysłał posłów do króla egipskiego, So, i nie przysyłał daniny królowi asyryjskiemu, jak każdego roku. Wtedy król asyryjski pojmał go i zamknął w więzieniu.p[xPrzeciwko niemu wyruszył Salmanassar, król asyryjski, a Ozeasz poddał się mu i płacił mu daninę.{qxCzynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, jednakże nie tak, jak królowie Izraela, którzy żyli przed nim.  xW dwunastym roku [panowania] Achaza, króla judzkiego - Ozeasz, syn Eli, został królem izraelskim w Samarii - na dziewięć lat.!=xI spoczął Achaz ze swymi przodkami, i pochowany został z przodkami swymi w Mieście Dawidowym, a syn jego, Ezechiasz, został w jego miejsce królem.q]xA czyż pozostałe dzieje Achaza i wszystkie jego czyny nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?ExNastępnie kazał usunąć kryty krużganek szabatowy, który zbudowano przy świątyni, oraz zewnętrzne wejście królewskie do świątyni Pańskiej - ze względu na króla asyryjskiego.G~ xKról Achaz kazał odciąć listwy z podwozi i wyjąć z nich kadzie. Kazał również zdjąć "morze" sponad wołów miedzianych, które pod nim były, i postawić je na posadzce kamiennej.G} xKapłan Uriasz wykonał wszystko, co mu rozkazał król Achaz.U|%xKapłanowi Uriaszowi zaś król Achaz wydał rozkaz następujący: Na wielkim ołtarzu masz palić ofiarę całopalną poranną i ofiarę pokarmową wieczorną, ofiarę całopalną króla i jego ofiarę pokarmową, oraz ofiarę całopalną całego ludu kraju, jego ofiary pokarmowe i płynne. Będziesz też na niego wylewał całą krew ofiar całopalnych i krew ofiar krwawych. To zaś, co się odnosi do ołtarza z brązu, ma pozostać do mego rozpatrzenia.U{%xOłtarz z brązu, który stał przed obliczem Pańskim, kazał odsunąć sprzed świątyni - z przestrzeni między ołtarzem a świątynią Pańską - i postawić go obok [wielkiego] ołtarza na północ.z1x I kazał w dym obrócić swą ofiarę całopalną i ofiarę pokarmową, wylał ofiarę płynną, a krwią swych ofiar biesiadnych kropił ołtarz.lySx Kiedy król przybył z Damaszku i ujrzał ołtarz, zbliżył się do ołtarza i wstąpił na niego.Bxx Zatem kapłan Uriasz zbudował ołtarz. Jak król Achaz polecił we wszystkich wskazaniach z Damaszku, tak pracę wykonał kapłan Uriasz, zanim jeszcze król Achaz wrócił z Damaszku.gwIx Kiedy król Achaz udał się na spotkanie z Tiglat-Pileserem, królem asyryjskim, do Damaszku, ujrzał ołtarz w Damaszku. Wtedy król Achaz przesłał kapłanowi Uriaszowi podobiznę ołtarza i wzorzec całej jego budowy.+vQx Król asyryjski wysłuchał go. Wyruszył król asyryjski przeciwko Damaszkowi i zajął go, a mieszkańców zabrał w niewolę do Kir. Resina zaś kazał zabić.-uUxAchaz wziął srebro i złoto, które było w świątyni Pańskiej i w skarbcach pałacu królewskiego, i przesłał je królowi asyryjskiemu jako dar hołdowniczy.itMxWtedy Achaz wysłał posłów do króla asyryjskiego Tiglat-Pilesera ze słowami: Jestem twoim sługą i twoim synem. Przyjdź i wybaw mnie z ręki króla Aramu i z ręki króla izraelskiego, którzy stanęli przeciwko mnie.*sOxW tym samym czasie Resin, król Aramu, włączył Elat do Edomu. Wypędził Judejczyków z Elat, a Edomici weszli do Elat i zamieszkali aż do dnia dzisiejszego.%rExWówczas Resin, król Aramu, i Pekach, syn Remaliasza, król izraelski, wyruszyli do bitwy przeciw Jerozolimie. Osaczyli Achaza, lecz nie mogli go pokonać.gqIxSkładał ofiary krwawe i kadzielne na wyżynach i pagórkach, i pod każdym drzewem zielonym.4pcxlecz kroczył drogą królów izraelskich. A nawet syna swego przeprowadził przez ogień - na modłę ohydnych grzechów pogan, których Pan wypędził przed Izraelitami.JoxW chwili objęcia rządów Achaz miał dwadzieścia lat, a szesnaście lat panował w Jerozolimie. Nie czynił on tego, co jest słuszne w oczach Pana, Boga jego, tak jak jego praojciec, Dawid,mn WxW siedemnastym roku [panowania] Pekacha, syna Remaliasza, Achaz, syn Jotama, został królem judzkim."m?x&I spoczął Jotam przy swoich przodkach i pochowano go z jego przodkami w Mieście Dawida, jego praojca, a jego syn Achaz został w jego miejsce królem.nlWx%W owym czasie Pan zaczął posyłać przeciw Judzie Resina, króla Aramu, i Pekacha, syna Remaliasza.qk]x$A czyż pozostałe dzieje Jotama i wszystkie jego czyny nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?,jSx#Jedynie wyżyny nie zostały usunięte. W dalszym ciągu lud składał na wyżynach ofiary krwawe i kadzielne. On to zbudował Bramę Górną świątyni Pańskiej.oiYx"Czynił on to, co jest słuszne w oczach Pańskich. Działał zupełnie tak, jak jego ojciec Azariasz.h7x!W chwili objęcia rządów miał dwadzieścia pięć lat i panował szesnaście lat w Jerozolimie. Matce jego było na imię Jerusza - córka Sadoka.g{x W drugim roku [panowania] Pekacha, syna Remaliasza, króla izraelskiego, Jotam, syn Azariasza, został królem judzkim.jfOxPozostałe zaś dzieje Pekacha i wszystkie jego czyny opisano w Księdze Kronik Królów Izraela.BexOzeasz, syn Eli, uknuł spisek przeciwko Pekachowi, synowi Remaliasza. Zadał mu cios śmiertelny i został w jego miejsce królem .bd?xZa czasu Pekacha, króla izraelskiego, wtargnął Tiglat-Pileser, król asyryjski, i zajął Ijjon, Abel-Bet-Maaka, Janoach, Kedesz, Chasor, Gilead, Galileję, cały kraj Neftalego, a pojmanych przesiedlił do Asyrii.c xCzynił on to, co jest złe w oczach Pana. Nie zerwał z grzechem Jeroboama, syna Nebata, do którego ów doprowadził Izraela.$bCxW pięćdziesiątym drugim roku [panowania] Azariasza, króla judzkiego, Pekach, syn Remaliasza, został królem izraelskim w Samarii, na dwadzieścia lat.naWxPozostałe zaś dzieje Pekachiasza i wszystkie jego czyny opisano w Księdze Kronik Królów Izraela.z`oxTarczownik jego, Pekach, syn Remaliasza, uknuł spisek przeciw niemu i zabił go w Samarii, w baszcie pałacu królewskiego - Argoba też i Arieha - a razem z nim pięćdziesięciu ludzi z Gileadu. Zabił go i został w jego miejsce królem._xCzynił on to, co jest złe w oczach Pańskich. Nie zerwał z grzechami Jeroboama, syna Nebata, do których ów doprowadził Izraela.^/xW pięćdziesiątym roku [panowania] Azariasza, króla judzkiego - Pekachiasz, syn Menachema, został królem izraelskim w Samarii - na dwa lata.j]OxI spoczął Menachem ze swoimi przodkami, a syn jego, Pekachiasz, został w jego miejsce królem.w\ixA czyż pozostałe dzieje Menachema i wszystkie jego czyny nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela?p[[xMenachem uzyskał te pieniądze od Izraelitów, od wszystkich ludzi zamożnych - po pięćdziesiąt syklów od głowy - aby je wręczyć królowi asyryjskiemu. Wycofał się więc król asyryjski, nie zatrzymując się tam w kraju.8Zkxwtargnął do kraju Pul, król asyryjski. Menachem dał Pulowi tysiąc talentów srebra, aby zapewnić sobie jego pomoc i umocnić władzę królewską w swoim własnym ręku.Y3xCzynił on to, co jest złe w oczach Pańskich; nie zerwał z grzechami Jeroboama, syna Nebata, do których ów doprowadził Izraela. Za jego czasu"X?xW trzydziestym dziewiątym roku [panowania] Azariasza, króla judzkiego, Menachem, syn Gadiego, został królem izraelskim w Samarii - na dziesięć lat.iWMxPodówczas Menachem spustoszył Tappuach - zabijając wszystkich, którzy w nim byli - oraz okolice jego, począwszy od Tirsy, ponieważ mu nie otworzono bram. Spustoszył je, a wszystkie w nim brzemienne kobiety rozpruwał.nVWxPozostałe zaś dzieje Szalluma oraz spisek, jaki uknuł, opisano w Księdze Kronik Królów Izraela.)UMxMenachem, syn Gadiego, przyszedł z Tirsy i wszedł do Samarii. Zadał cios śmiertelny Szallumowi, synowi Jabesza, w Samarii, i został w jego miejsce królem.T1x Szallum, syn Jabesza, został królem w trzydziestym dziewiątym roku [panowania] Ozjasza, króla judzkiego, i rządził jeden miesiąc w Samarii."S?x Takie było słowo Pana, które wypowiedział do Jehu: Synowie twoi aż do czwartego pokolenia będą zasiadali na tronie Izraela. I tak się spełniło.WR)x Pozostałe zaś dzieje Zachariasza opisano w Księdze Kronik Królów Izraela.Qx Szallum, syn Jabesza, uknuł spisek przeciw niemu, zadał mu cios śmiertelny w Jibleam i został w jego miejsce królem.7Pix Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, tak jak czynili jego przodkowie. Nie zerwał z grzechem Jeroboama, syna Nebata, do którego ów doprowadził Izraela.$OCxW trzydziestym ósmym roku [panowania] Azariasza, króla judzkiego, Zachariasz, syn Jeroboama, został królem izraelskim w Samarii - na sześć miesięcy.N+xI spoczął Azariasz ze swymi przodkami, i pochowano go z jego przodkami w Mieście Dawidowym. A syn jego Jotam został w jego miejsce królem.tMcxA czyż pozostałe dzieje Azariasza i wszystkie jego czyny nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?FLxLecz Pan dotknął króla, tak iż stał się trędowaty aż do dnia swojej śmierci, i mieszkał w domu odosobnienia - podczas gdy Jotam, jego syn, kierował pałacem i sądził lud kraju.yKmxJedynie wyżyny nie zostały usunięte. W dalszym ciągu lud składał na wyżynach ofiary krwawe i kadzielnice.cJAxCzynił on to, co jest słuszne w oczach Pańskich - tak jak czynił jego ojciec Amazjasz.I7xW chwili objęcia rządów miał szesnaście lat i panował pięćdziesiąt dwa lata w Jerozolimie. Matce jego było na imię Jekolia - z Jerozolimy.H xW dwudziestym siódmym roku [panowania] Jeroboama, króla izraelskiego - Azariasz, syn Amazjasza, został królem judzkim.G{xI spoczął Jeroboam z przodkami swoimi, z królami izraelskimi, a syn jego Zachariasz, został w jego miejsce królem.PFxA czyż pozostałe dzieje Jeroboama, wszystkie jego czyny i jego dzielność, z jaką walczył i z jaką przywrócił Izraelowi Damaszek i Chamat - nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela?vEgxI Pan nie wydał wyroku wytracenia imienia Izraela pod niebem, lecz ocalił go ręką Jeroboama, syna Joasza.D)xAlbowiem Pan widział niezmiernie gorzką niedolę Izraela, iż nie było ani niewolnika, ani wolnego, i nie było, kto by pomógł Izraelowi.eCExTo on przywrócił granice Izraela od Wejścia do Chamat aż do morza Araby - zgodnie ze słowem Pana, Boga Izraela, które wypowiedział przez sługę swego Jonasza, syna Amittaja, proroka pochodzącego z Gat-ha-Chefer.B#xCzynił on to, co jest złe w oczach Pańskich: nie zerwał z całym grzechem Jeroboama, syna Nebata, do którego ów doprowadził Izraela.+AQxW piętnastym roku [panowania] Amazjasza, syna Joasza, króla judzkiego - Jeroboam, syn Joasza, został królem izraelskim w Samarii - na czterdzieści jeden lat.b@?xTo on obwarował Elat i przywrócił go Judzie, kiedy król spoczął ze swymi przodkami.?xA cały naród Judy wziął Azariasza, który miał wtedy szesnaście lat, i obrał go królem w miejsce jego ojca Amazjasza.b>?xPrzywieziono go końmi i pogrzebano z jego przodkami w Jerozolimie, w Mieście Dawidowym.=xPrzeciwko niemu uknuto spisek w Jerozolimie, uciekł więc do Lakisz. Urządzono za nim pościg do Lakisz i tam go zabito.]<5xA czyż pozostałe dzieje Amazjasza nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?; xAmazjasz, syn Joasza, króla judzkiego, żył jeszcze piętnaście lat po śmierci Joasza, syna Joachaza, króla izraelskiego.:9xI spoczął Joasz ze swymi przodkami, i pochowany został w Samarii, razem z królami izraelskimi, a syn jego Jeroboam został w jego miejsce królem.89kxA czyż pozostałe dzieła Joasza, których dokonał, jego dzielność oraz to, jak walczył z Amazjaszem, królem judzkim, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Izraela?B8xZabrał też całe złoto i srebro, wszystkie przedmioty, które znajdowały się w świątyni Pańskiej i w skarbcach pałacu królewskiego, oraz zakładników - i wrócił do Samarii.u7ex Amazjasza zaś, króla judzkiego, syna Joasza, wnuka Ochozjasza, pojmał Joasz, król izraelski, w Bet-Szemesz i zaprowadził go do Jerozolimy. Zrobił wyłom w murze Jerozolimy od Bramy Efraima aż do Bramy Węgła na czterysta łokci.N6x Juda został pobity przez Izraela, i uciekł każdy do swego namiotu.(5Kx Lecz Amazjasz nie słuchał, i Joasz, król izraelski, wyruszył. Zmierzyli się zbrojnie - on i Amazjasz, król judzki, w Bet-Szemesz, które należy do Judy.W4)x Pobiłeś zupełnie Edomitów i serce twoje uniosło się pychą. Bądź sobie sławny, lecz pozostań w domu swoim! Dlaczego masz się narażać na nieszczęście i masz upaść ty, a razem z tobą i Juda?3x Joasz zaś, król izraelski, przekazał Amazjaszowi, królowi judzkiemu, taką odpowiedź: Cierń na Libanie przesłał cedrowi na Libanie taką prośbę: Daj córkę swoją mojemu synowi za żonę! Lecz dziki zwierz na Libanie przebiegł i rozdeptał cierń. - ;~~}|{{zz(yxx>w,vguuPtssArzrqspooonZmflekkmjjiPhh+gKffeke dzd(cc3bbWaa `\_^^t]]1\H[[ZYXXOWVVITTSRQAONMMlL9KJIHGGFEDDC(BAA:@?>>'=Q<;;:g:9E87v66c54433 211/00[//#.--:,++[**L)((6'&& %$##w"",! h9!F/|C\>`E!V.D] I'b@ W Y  O  e  *`vC r6[M/ Ram był ojcem Amminadaba. Amminadab zaś - Nachszona, naczelnika potomków Judy.PL Synowie Chesrona, którzy mu się urodzili: Jerachmeel, Ram i Kelubaj.K5Syn Etana: Azariasz.nJUSynowie Karmiego: Akar, który zatrwożył Izraela z powodu kradzieży rzeczy obłożonych klątwą.UI#Synowie Zeracha: Zimri, Etan, Heman, Kalkol i Dara, wszystkich ich pięciu.*HOSynowie Peresa: Chesron i Chamul.iGKTakże synowa jego, Tamar, urodziła mu Peresa i Zeracha. Wszystkich synów Judy było pięciu./FWSynowie Judy: Er, Onan i Szela. ci trzej urodzili się mu z Bat-Szuy, Kananejki. Lecz Er, pierworodny Judy, okazał się złym w oczach Pana i spotkała go śmierć.4EcDan, Józef, Beniamin, Neftali, Gad i Aser.KD Oto synowie Izraela: Ruben, Symeon, Lewi, Juda, Issachar, Zabulon,GC  5naczelnik Magdiel, naczelnik Iram. Ci byli naczelnikami Edomu.qB ]4naczelnik Oholibama, naczelnik Ela, naczelnik Pinon, naczelnik Kenaz, naczelnik Teman, naczelnik Mibsar,rA _3Umarł też i Hadad. Naczelnikami szczepów Edomu byli: naczelnik Timna, naczelnik Alia, naczelnik Jetet,@ -2Umarł Baal-Chanan i królował w jego miejsce Hadad, a nazwa miasta jego Pai, imię zaś jego żony Mehetabel, córki Matredy, córki Mezahaba.J? 1Umarł Szaul i królował w jego miejsce Baal-Chanan, syn Akbora.P> 0Umarł Samla i królował w jego miejsce Szaul z Rechobot Nadrzecznego.A= /Umarł Hadad i królował w jego miejsce Samla z Masreki. < .Umarł Chuszam i królował w jego miejsce Hadad, syn Bedada, który poraził Madianitów na polach Moabu, a nazwa miasta jego Awit.M; -Umarł Jobab i królował w jego miejsce Chuszam z kraju Temanitów.O: ,I umarł Bela, a królował w jego miejsce Jobab, syn Zeracha z Bosry.9 ++Oto królowie, którzy panowali w kraju Edomu, zanim jakikolwiek król panował nad Izraelitami: Bela, syn Beora, a nazwa miasta jego: Dinhaba.J8 *Synowie Esera: Bilhan, Zaawan i Akan. Synowie Diszana: Us i Aran.O7 )Synowie Any: Diszon. Synowie Diszona: Chamran, Eszban, Jitran i Keran.Z6 /(Synowie Szobala: Alian, Manachat, Ebal, Szefi i Onam. Synowie Sibeona: Aja i Ana.=5 w'Synowie Lotana: Chori i Homam. Siostra Lotana: Timna.J4 &Synowie Seira: Lotan, Szobal, Sibeon, Ana, Diszon, Eser i Diszan.73 k%Synowie Reuela: Nachat, Zerach, Szamma i Mizza.J2 $Synowie Elifaza: Teman, Omar, Sefi, Gatam, Kenaz, Timna i Amalek.<1 u#Synowie Ezawa: Elifaz, Reuel, Jeusz, Jalam i Korach.A0 "Abraham był ojcem Izaaka. Synowie Izaaka: Ezaw i Izrael.Z/ /!Synowie Midiana: Efa, Efer, Henoch, Abida i Eldaa. Wszyscy ci byli synami Ketury.. 5 Synowie Ketury, drugorzędnej żony Abrahama: porodziła ona Zimrana, Jokszana, Medana, Midiana, Jiszbaka i Szuacha. Synowie Jokszana: Saba i Dedan.6- iJetur, Nafisz i Kedma. Ci byli synami Izmaela.*, QMiszma, Duma, Massa, Chadad, Tema,T+ #Oto ich rodowód: pierworodny Izmaela Nebajot, potem Kedar, Adbeel, Mibsam,)* OSynowie Abrahama: Izaak i Izmael.) ;Abram, to jest Abraham.( 9Serug, Nachor, Terach,' /Eber, Peleg, Reu,!& ?Sem, Arpachszad, Szelach,@% }Ofira, Chawili i Jobaba. Wszyscy ci byli synami Joktana.$ 9Ebala, Abimaela, Saby,# ;Hadorama, Uzala, Dikli,D" Joktan był ojcem Almodada, Szelefa, Chasarmaweta, Jeracha, ! Eberowi urodzili się dwaj synowie: imię jednego Peleg, gdyż za jego dni ziemia została podzielona, a imię brata jego - Joktan.:  qArpachszad był ojcem Szelacha, a Szelach - Ebera.h KSynowie Sema: Elam, Aszszur, Arpachszad, Lud i Aram. [Synowie Arama]: Us, Chul, Geter i Meszek.' KArwadyty, Semaryty i Chamatyty.! ?Chiwwity, Arkity, Synity,+ Soraz Jebusyty, Amoryty, Girgaszyty,I  Kanaan zaś był ojcem Sydona, swego pierworodnego, potem Cheta,N  Patrusytów, Kasluchitów i Kaftorytów, z których wyszli Filistyni.J  Misraim był ojcem Ludytów, Anamitów, Lehabitów, Naftuchitów,T # Kusz [jeszcze] był ojcem Nimroda, który był pierwszym mocarzem na ziemi.Y - Synowie Kusza: Seba, Chawila, Sabta, Rama i Sabteka. Synowie Ramy: Saba i Dedan.3 cSynowie Chama: Kusz, Misraim, Put i Kanaan.< uSynowie Jawana: Elisza i Tarszisz, Kittim i Dodanim.2 aSynowie Gomera: Aszkanaz, Rifat i Togarma.K Synowie Jafeta: Gomer, Magog, Madaj, Jawan, Tubal, Meszek i Tiras. ;Noe, Sem, Cham i Jafet.# CHenoch, Metuszelach, Lamek,! ?Kenan, Mahalaleel, Jered, /Adam, Set, Enosz,hKxKról babiloński zapewnił mu stałe utrzymanie, dzień po dniu, przez cały czas jego życia.p [xZdjął więc Jojakin swoje szaty więzienne i jadał zawsze u króla przez wszystkie dni swego życia.t cxRozmawiał z nim łaskawie i wyniósł jego tron ponad tron królów, którzy przebywali z nim w Babilonie.' IxW trzydziestym siódmym roku po uprowadzeniu do niewoli Jojakina, króla judzkiego, dwunastego miesiąca, dnia dwudziestego siódmego miesiąca - Ewil Merodak, król babiloński, w roku objęcia swej władzy ułaskawił Jojakina, króla judzkiego, i kazał wyprowadzić go z więzienia. 5xWówczas cały lud - od najmniejszego aż do największego - i dowódcy wojskowi powstali i wyruszyli do Egiptu, ponieważ bali się Chaldejczyków.W )xLecz siódmego miesiąca przyszedł Izmael, syn Netaniasza, syna Eliszama, z rodu królewskiego, a z nim dziesięciu ludzi i zabili Godoliasza oraz Judejczyków i Chaldejczyków, którzy byli z nim w Mispa.cAxWtedy Godoliasz złożył przysięgę im oraz ich ludziom i powiedział do nich: Nie lękajcie się służyć Chaldejczykom, mieszkajcie w kraju, służcie królowi babilońskiemu, a będzie się wam dobrze powodziło.5exWszyscy dowódcy wojskowi i ich ludzie dowiedzieli się, że król babiloński wyznaczył na rządcę Godoliasza, i przyszli do Godoliasza, do Mispa, mianowicie: Izmael, syn Netaniasza, Jochanan, syn Kareacha, Serajasz, syn Tanchumeta z Netofy, Jaazaniasz, syn Maakatyty - oni wraz ze swoimi ludźmi./YxA dla ludności, która pozostała w kraju Judy - którą zostawił Nabuchodonozor, król babiloński, wyznaczył na rządcę Godoliasza, syna Achikama, syna Szafana.9xKról babiloński kazał ich zabić i zamordowano ich w Ribla, w kraju Chamat. Wówczas Juda został uprowadzony do niewoli z dala od własnego kraju.q]xNebuzaradan, dowódca straży przybocznej, pojmał ich i zaprowadził do króla babilońskiego do Ribla.BxZ miasta zaś pojmał jednego dworzanina, który był dowódcą wojskowym, pięciu ludzi spośród najbliższego otoczenia króla, których znaleziono w mieście, pisarza dowódcy wojska, sporządzającego spis ludności kraju, oraz sześćdziesięciu spośród prostej ludności kraju, przebywającej w mieście.xDowódca straży przybocznej pojmał Seracjasza, najwyższego kapłana, Sefaniasza, kapłana zastępcę, oraz trzech stróżów progów.#xOsiemnaście łokci wynosiła wysokość jednej kolumny, głowica jej była z brązu, a wysokość głowicy wynosiła pięć łokci. Naokoło głowicy była siatka z jabłkami granatu - wszystko z brązu. Druga kolumna miała takie same [jabłka granatu] nad siatką.*OxA brązu z dwóch kolumn, jednego "morza" i podstaw, które Salomon sprawił dla świątyni Pańskiej - z tych wszystkich przedmiotów niepodobna było zważyć.~wxDowódca straży przybocznej zabrał także popielnice i kropielnice, które były całe ze złota i całe ze srebra.~xZabrali również kotły, łopatki, nożyce, czasze i wszystkie przedmioty z brązu, których używano do służby Bożej.'}Ix Chaldejczycy połamali kolumny z brązu w świątyni Pańskiej, podstawy oraz "morze" z brązu w świątyni Pańskiej, a brąz z nich przenieśli do Babilonu.|x Lecz spośród biednego ludu ziemi dowódca straży przybocznej pozostawił niektórych jako uprawiających winnice i jako rolników.G{ x Resztę zaś ludu, która pozostała w mieście, zbiegów, którzy przeszli do króla babilońskiego, oraz resztę tłumu Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, przesiedlił na wygnanie.}zux Całe zaś wojsko chaldejskie, które było z dowódcą straży przybocznej, zburzyło cały mur dokoła Jerozolimy.~ywx Spalił świątynię Pańską, pałac królewski i wszystkie domy Jerozolimy - wszystkie wielkie domy spalił ogniem.nxWxW piątym zaś miesiącu, siódmego dnia miesiąca - był to dziewiętnasty rok [panowania] króla babilońskiego, Nabuchodonozora - wkroczył do Jerozolimy Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, sługa króla babilońskiego.CwxSynów Sedecjasza wymordowano na jego oczach, a [król babiloński] rozkazał wyłupić oczy Sedecjaszowi i zakuć go w podwójne kajdany z brązu. Następnie uprowadził go do Babilonu.lvSxPojmali więc króla i zaprowadzili go do króla babilońskiego, do Ribla, i wydali na niego wyrok.u xWojsko chaldejskie ścigało króla i dopędziło go na stepie Jerycha, całe zaś jego wojsko opuściło go idąc w rozsypkę.rt_xuczyniono wyłom w mieście. Wszyscy wojownicy uciekli z miasta nocą przez bramę między podwójnym murem powyżej ogrodów królewskich. Chaldejczycy zaś znajdowali się dokoła miasta. Wyszli więc drogą prowadzącą ku Arabie.sx[W czwartym zaś miesiącu], dziewiątego dnia miesiąca, kiedy głód srożył się w mieście i nie było już chleba dla ludu kraju,Wr)xMiasto było oblężone aż do jedenastego roku [panowania] króla Sedecjasza.tq exW dziewiątym roku jego panowania, dziesiątego miesiąca i dziesiątego dnia miesiąca przybył król babiloński, Nabuchodonozor, wraz z całym swoim wojskiem przeciw Jerozolimie, obległ ją, budując dokoła niej wały oblężnicze.@p{xPrawdziwie, z powodu gniewu Pana przyszło to na Jerozolimę i na Judę, tak iż w końcu odrzucił On ich od oblicza swego. Sedecjasz zbuntował się przeciw królowi babilońskiemu.To#xCzynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, zupełnie tak, jak Jojakin.4ncxW chwili objęcia rządów Sedecjasz miał dwadzieścia jeden lat i panował jedenaście lat w Jerozolimie. Matce jego było na imię Chamutal - córka Jeremiasza z Libny.m{xW jego zaś miejsce król babiloński ustanowił królem jego stryja, Mattaniasza, zmieniając jego imię na Sedecjasz.4lcxWszystkich ludzi znacznych w liczbie siedmiu tysięcy, kowali i ślusarzy w liczbie tysiąca, wszystkich wojowników król babiloński uprowadził do niewoli, do Babilonu.k9xPrzesiedlił też Jojakina do Babilonu. Także matkę króla, żony króla, jego dworzan i możnych kraju zabrał do niewoli z Jerozolimy do Babilonu.ojYxI przesiedlił na wygnanie całą Jerozolimę, mianowicie wszystkich książąt i wszystkich dzielnych wojowników, dziesięć tysięcy pojmanych, oraz wszystkich kowali i ślusarzy. Pozostała jedynie najuboższa ludność kraju.ri_x Również zabrał stamtąd wszystkie skarby świątyni Pańskiej i skarby pałacu królewskiego. Połamał wszystkie przedmioty złote, które wykonał Salomon, król izraelski, dla świątyni Pańskiej - tak jak Pan przepowiedział.Jhx Wtedy Jojakin, król judzki, wyszedł ku królowi babilońskiemu wraz ze swoją matką, swymi sługami, książętami i dworzanami. A król babiloński pojmał go w ósmym roku swego panowania.ggIx Nabuchodonozor, król babiloński, stanął pod miastem, podczas gdy słudzy jego oblegali je.vfgx W owym czasie słudzy Nabuchodonozora, króla babilońskiego, wyruszyli przeciw Jerozolimie i oblegli miasto.Xe+x Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, zupełnie tak, jak jego ojciec..dWxW chwili objęcia władzy Jojakin miał osiemnaście lat i panował w Jerozolimie trzy miesiące. Matce jego było na imię Nechuszta - córka Elnatana z Jerozolimy.>cwxKról egipski już odtąd nie wychodził ze swego kraju, ponieważ król babiloński podbił wszystko, co należało do króla egipskiego, od Potoku Egipskiego aż do rzeki Eufratu.cbAxI spoczął Jojakim ze swymi przodkami, a syn jego Jojakin został w jego miejsce królem.saaxA czyż pozostałe dzieje Jojakima i wszystkie jego czyny nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?`xA także skutkiem krwi niewinnej, którą wylał, topiąc Jerozolimę w niewinnej krwi, Pan już nie chciał przebaczyć.+_QxJedynie z powodu gniewu Pana przyszło to na Judę po to, by go odrzucić od oblicza Jego skutkiem grzechów Manassesa, odpowiednio do wszystkiego, co popełnił.^xWtedy Pan wysłał przeciw niemu oddziały Chaldejczyków, oddziały Aramejczyków, oddziały Moabitów, oddziały Ammonitów - wysłał ich przeciw Judzie, aby go zniszczyć zgodnie ze słowem, które Pan wypowiedział przez sługi swoje, proroków.$] ExZa jego czasu Nabuchodonozor, król Babilonu, ruszył do wojny. Jojakim był mu poddany przez trzy lata, następnie na nowo zbuntował się przeciwko niemu.\\3x%Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, zupełnie tak, jak jego przodkowie.0[[x$W chwili objęcia rządów Jojakim miał dwadzieścia pięć lat i panował jedenaście lat w Jerozolimie. Matce jego było na imię Zebidda - córka Pedajasza z Rumy. Zx#Jojakim dostarczał faraonowi srebra i złota. Jednakże musiał kraj opodatkować, aby dostarczyć pieniędzy według rozkazu faraona. Na każdym z ludu ziemi, stosownie do swego oszacowania, wymógł [daninę] srebra i złota, aby ją dać faraonowi Neko.=Yux"Faraon Neko ustanowił królem Eliakima, syna Jozjasza, w miejsce Jozjasza, jego ojca, i zmienił mu imię na Jojakim. Joachaza zaś pojmał i zaprowadził do Egiptu, gdzie umarł.?Xyx!Faraon Neko zakuł go w kajdany w Ribla, w kraju Chamat, by nie panował w Jerozolimie, i nałożył na kraj daninę w wysokości stu talentów srebra i dziesięciu talentów złota.\W3x Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, zupełnie tak, jak jego przodkowie.2V_xW chwili objęcia rządów Joachaz miał dwadzieścia trzy lata, a trzy miesiące panował w Jerozolimie. Matce jego było na imię Chamutal - córka Jeremiasza z Libny.\U3xSłudzy jego odwieźli na rydwanie jego zwłoki z Megiddo, sprowadzili je do Jerozolimy i pochowali w jego grobowcu. Lud kraju wziął Joachaza, syna Jozjasza, namaścił go i obrał królem w miejsce jego ojca.ZT/xZa jego czasu faraon Neko, król egipski, wyruszył do króla asyryjskiego nad rzekę Eufrat. Gdy król Jozjasz wyszedł przeciw niemu, Neko spowodował jego śmierć w Megiddo, zaraz przy pierwszym spotkaniu.sSaxA czyż pozostałe dzieje Jozjasza i wszystkie jego czyny nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?RRxI Pan powiedział: Nawet Judę odtrącę od oblicza mego, tak jak odtrąciłem Izraela. Odrzucę to miasto, które wybrałem, Jeruzalem, i świątynię, o której powiedziałem: Tam będzie moje Imię!Q-xJednakże Pan nie poniechał żaru wielkiego gniewu. Gniew ten zapłonął przeciw Judzie za wszystkie zniewagi, które Mu wyrządził Manasses.UP%xNie było przed nim króla podobnego do niego, który by zwrócił się do Pana całym sercem, całą duszą i całą mocą - zgodnie z całym Prawem Mojżesza. I po nim już nie zjawił się taki jak on.!O=xCo więcej, zaklinaczy, wieszczków, posążki domowe bóstw, bożki i wszystkie ohydy, które widziało się w kraju Judy i w Jerozolimie, Jozjasz usunął w tym celu, aby w czyn zamienić słowa Prawa, spisane w księdze, jaką znalazł kapłan Chilkiasz w świątyni Pańskiej.uNexDopiero w osiemnastym roku panowania króla Jozjasza obchodzono taką Paschę na cześć Pana w Jerozolimie.-MUxNaprawdę, nie obchodzono takiej Paschy, jak ta, od dni sędziów, którzy rządzili Izraelem, i podczas całego okresu [rządów] królów Izraela i królów Judy.L7xKról wydał całemu ludowi następujący rozkaz: Świętujcie Paschę na cześć Pana, Boga waszego, jak jest napisane w tejże księdze przymierza.K)xWszystkich zaś kapłanów wyżyn, którzy tam byli, zabił nad ołtarzami i palił kości ludzkie na nich. Następnie wrócił do Jerozolimy.XJ+xJozjasz usunął również wszystkie przybytki wyżyn, które zbudowali królowie Izraela we wszystkich miejscowościach Samarii, aby pobudzić Pana do gniewu. I postąpił z nimi zupełnie tak, jak z Betel.8IkxOn zaś rzekł: Zostawcie go w spokoju! Niech nikt nie rozrzuca jego kości! Pozostawiono więc kości jego nietknięte, razem z kośćmi proroka, który przyszedł z Samarii.NHxZapytał dalej: Co to za pomnik tu widzę? Odpowiedzieli mu ludzie z miasta: To grobowiec męża Bożego, co przyszedł z Judy i zapowiedział te sprawy, które ty wykonujesz nad grobowcem w Betel.G xJozjasz rozglądnął się i ujrzał grobowce, które były tam na górze. Polecił zabrać kości z grobowców i spalił na ołtarzu, aby go splugawić - zgodnie z wyrokiem Pańskim, obwieszczonym przez męża Bożego, który przepowiedział owe sprawy.nFWxNawet ołtarz będący w Betel - wyżynę utworzoną przez Jeroboama, syna Nebata, który doprowadził Izraela do grzechu - zburzył również ten ołtarz i wyżynę, potłukł jej kamienie, starł na proch, spalił też aszerę.VE'xPołamał stele i wyciął aszery, a miejsca ich zarzucił kośćmi ludzkimi.Dx Nadto król splugawił wyżyny, które stały naprzeciw Jerozolimy, na południe od Góry Oliwnej, i które Salomon, król izraelski, zbudował dla Asztarty - ohydy Sydończyków, dla Kemosza - ohydy Moabitów, i dla Milkoma - obrzydliwości Ammonitów.zCox Ołtarze zaś na tarasie , które zrobili królowie Judy, oraz ołtarze, które zrobił Manasses w obydwóch dziedzińcach świątyni Pańskiej - król zburzył i wyrwał stamtąd, a proch ich wrzucił do doliny Cedronu.`B;x Kazał usunąć konie, które królowie judzcy poświęcili Słońcu u wejścia do świątyni Pańskiej, blisko mieszkania eunucha Netanmeleka, które było w obrębie podwórca, i spalił w ogniu rydwan słoneczny.0A[x Następnie splugawił Palenisko-Zgrozę w Dolinie Synów Hinnoma, aby już nikt odtąd nie przeprowadzał swego syna lub swojej córki przez ogień na cześć Molocha.-@Ux Jednakże kapłanom wyżyn nie wolno było przystępować do ołtarza Pańskiego w Jerozolimie, wyjąwszy to, że mogli jeść chleby przaśne wśród swoich braci./?YxKazał zgromadzić się wszystkim kapłanom z miast Judy i splugawił wyżyny, gdzie ci kapłani składali ofiary - od Geba aż do Beer-Szeby. Zniszczył chram Kozłów, który znajdował się u wejścia do bramy Jozuego, zarządcy miasta, po lewej stronie, gdy wchodzi się do bramy miejskiej.>xZburzył domy osób, uprawiających nierząd sakralny w świątyni Pańskiej, gdzie kobiety przędły zasłony dla Aszery.B=xUsunął Aszerę ze świątyni Pańskiej, na zewnątrz Jerozolimy do doliny Cedronu i spalił ją w dolinie Cedronu, starł na popiół i rzucił popiół jej na groby pospolitego ludu.(<KxZniósł kapłanów pogańskich, których ustanowili królowie judzcy i którzy składali ofiary kadzielne na wyżynach, w miastach Judy i w okolicach Jerozolimy, oraz tych, którzy składali ofiary kadzielne Baalowi, słońcu, księżycowi, gwiazdozbiorom i całemu wojsku niebieskiemu.X;+xNastępnie król wydał rozkaz arcykapłanowi Chilkiaszowi, kapłanom drugiego rzędu oraz strażnikom progów, aby usunęli ze świątyni Pańskiej wszystkie przedmioty sporządzone dla Baala Aszery i całego wojska niebieskiego. Kazał je spalić na zewnątrz Jerozolimy, na polach nad Cedronem, a popiół z nich zanieść do Betel.=:uxNastępnie król stanął przy kolumnie i zawarł przymierze przed obliczem Pańskim, że pójdą za Panem, że będą przestrzegali Jego poleceń, przykazań i praw całym sercem i całą duszą, że w czyn zamienią słowa tego przymierza, spisane w tejże księdze. I cały lud przystąpił do przymierza.9/xI wszedł król do świątyni Pańskiej, a wraz z nim wszyscy ludzie z Judy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, kapłani i prorocy oraz cały lud, od najmniejszych aż do największych. Odczytał głośno całą treść księgi przymierza, znalezionej w świątyni Pańskiej.m8 WxWtedy król polecił przez posłów, by zebrała się koło niego cała starszyzna Judy i Jerozolimy.W7)xOto Ja przyłączę cię do twoich przodków i będziesz pochowany spokojnie w swoim grobie. I oczy twoje nie ujrzą całej zagłady, jaką sprowadzam na to miejsce. A oni zanieśli tę odpowiedź królowi.Z6/xPonieważ ulękło się twoje serce i upokorzyłeś się przed obliczem Pana, słuchając tego, co wypowiedziałem przeciwko temu miejscu i mieszkańcom jego, iż staną się przedmiotem grozy i przekleństwa; ponieważ rozdarłeś szaty swoje i płakałeś przed obliczem moim, to również i Ja wysłuchałem [ciebie] - wyrocznia Pana!'5IxA do króla judzkiego, który posłał was, aby radzić się Pana, powiecie w ten sposób: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Co do słów, które słyszałeś... -C4xza to, że opuścili Mnie i składali ofiary kadzielne bogom obcym, drażniąc Mnie wszystkimi dziełami rąk swoich. Dlatego zapłonął mój gniew przeciw temu miejscu i nie zagaśnie.3xTak mówi Pan: Oto sprowadzam zagładę na to miejsce i na jego mieszkańców - wszystkie wyroki księgi, którą czytał król judzki,n2Wxa ona rzekła do nich: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Powiedzcie mężowi, który posłał was do Mnie:\13xKapłan Chilkiasz i Achikam, Akbor, Szafan i Asajasz udali się do prorokini Chuldy, żony Szalluma, syna Tikwy, syna Charchasa, strażnika szat. Mieszkała ona w Jerozolimie, w nowym mieście. Opowiedzieli jej,-0Ux Idźcie poradzić się Pana co do mnie, co do ludu i całego pokolenia Judy w związku ze słowami tejże znalezionej księgi. Bo wielki gniew Pański zapłonął przeciwko nam z tego powodu, przodkowie nasi nie słuchali słów tejże księgi, by spełnić wszystko, co jest w niej napisane.2/_x Następnie król rozkazał kapłanowi Chilkiaszowi i Achikamowi, synowi Szafana, Akborowi, synowi Micheasza, pisarzowi Szafanowi i urzędnikowi królewskiemu Asajaszowi:E.x Kiedy król usłyszał słowa księgi Prawa, rozdarł szaty.v-gx I pisarz Szafan oznajmił królowi: Kapłan Chilkiasz dał mi księgę - i Szafan odczytał ją wobec króla.e,Ex Następnie pisarz Szafan poszedł do króla i zdał mu sprawę z tego zdarzenia w słowach: Słudzy twoi wybrali pieniądze znajdujące się w świątyni i wręczyli je kierownikom robót, nadzorcom świątyni Pańskiej.5+exWówczas to arcykapłan Chilkiasz powiedział do pisarza Szafana: Znalazłem księgę Prawa w świątyni Pańskiej. I dał Chilkiasz księgę Szafanowi, który ją czytał.*xTylko nie trzeba żądać od nich sprawozdania z pieniędzy im doręczonych, ponieważ pracują z niezachwianą wiernością.t)cxna cieśli, budowniczych i murarzy, oraz na zakup drewna i kamieni ciosowych, celem naprawienia świątyni.E(xI niech je wręczy kierownikom robót, nadzorcom świątyni Pańskiej. Ci zaś niech z nich wydają na robotników pracujących w świątyni Pańskiej, celem naprawienia szkód świątyni:$'CxIdź do arcykapłana Chilkiasza. Niech przygotuje wszystkie pieniądze, które wpłynęły do świątyni Pańskiej, jakie zebrali stróże progów od ludu.*&OxW osiemnastym roku [panowania] króla Jozjasza posłał on pisarza Szafana, syna Asaliasza, syna Meszullama, do świątyni Pańskiej z następującym poleceniem:%5xCzynił on to, co jest słuszne w oczach Pańskich, i kroczył we wszystkim drogą praojca swego, Dawida - nie zbaczając ani na prawo, ani na lewo.($ MxW chwili objęcia rządów Jozjasz miał osiem lat i panował trzydzieści jeden lat w Jerozolimie. Matce jego było na imię Jedida - córka Adajasza z Boskat.j#OxPochowano go w jego grobowcu, w ogrodzie Uzzy, a syn jego Jozjasz został w jego miejsce królem.l"SxA czyż pozostałe czyny Amona, których dokonał, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?!3xLecz lud kraju wytracił wszystkich, którzy spiskowali przeciw królowi Amonowi, i w jego miejsce lud kraju ustanowił królem syna jego Jozjasza.R xSłudzy Amona uknuli spisek przeciw niemu i zabili króla w jego pałacu.OxOpuścił Pana, Boga swoich przodków, i nie kroczył drogą Pańską. xKroczył on tą samą drogą, którą szedł jego ojciec. Służył bożkom, którym służył jego ojciec, i pokłon im oddawał._9xCzynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, tak jak czynił jego ojciec, Manasses.&GxW chwili objęcia rządów Amon miał dwadzieścia dwa lata i panował dwa lata w Jerozolimie. Matce jego było na imię Meszulemet - córka Charusa z Jotba.5xI spoczął Manasses ze swymi przodkami, i pochowany został w ogrodzie swego domu, w ogrodzie Uzzy, a syn jego Amon został w jego miejsce królem.xA czyż pozostałe dzieje Manassesa, wszystkie jego czyny i grzechy, które popełnił, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?\3xNawet krew niewinną przelał Manasses w tak ogromnej ilości, iż napełnił nią Jerozolimę od krańca do krańca - oprócz grzechów, w które wciągnął Judę, czyniąc to, co jest złe w oczach Pańskich.xponieważ czynili to, co jest złe w moich oczach, i obrażali Mnie od chwili wyjścia ich przodków z Egiptu aż do dnia dzisiejszego. xOdrzucę resztę mego dziedzictwa, wydam je w ręce nieprzyjaciół, tak iż staną się łupem i pastwą wszystkich swoich wrogów,,Sx Rozciągnę nad Jeruzalem sznur [zniszczenia] Samarii i pion domu Achaba. I wytrę Jeruzalem, tak jak wyciera się miskę, a po wytarciu obraca się dnem do góry.$Cx przeto tak mówi Pan, Bóg Izraela: Oto Ja sprowadzam zagładę na Jeruzalem i na Judę, tak iż wszystkim, którzy o tym usłyszą, zadzwoni w obu uszach.A}x Ponieważ Manasses, król judzki, popełnił te ohydne grzechy - gorsze zło aniżeli wszystko, co czynili Amoryci przed nim - i nawet Judę doprowadził do grzechu przez swoje bożki,Jx Wtedy Pan powiedział przez sługi swoje - proroków - te słowa:'Ix Lecz oni nie słuchali, a Manasses wprowadził ich w błąd, tak iż czynili większe zło aniżeli narody pogańskie, które Pan wytracił przed Izraelitami.}uxI już nie dopuszczę, by noga Izraelitów poszła na tułaczkę z dala od ziemi, którą dałem ich przodkom - o ile tylko będą pilnie przestrzegali wszystkiego, co im przykazałem, oraz całego Prawa, które im nadał sługa mój, Mojżesz.p[xPosąg Aszery, który sporządził, postawił w świątyni, o której Pan powiedział do Dawida i do syna jego, Salomona: W świątyni tej i w Jeruzalem, które wybrałem ze wszystkich pokoleń Izraela, kładę moje Imię na wieki.=uxPrzeprowadził syna swego przez ogień, uprawiał wróżbiarstwo i czary, ustanowił zaklinaczy i wieszczków. Mnóstwo zła uczynił w oczach Pana, tak iż Go pobudził do gniewu.gIxBudował ołtarze całemu wojsku niebieskiemu na obydwóch dziedzińcach świątyni Pańskiej.w ixBudował również ołtarze w świątyni Pańskiej, o której Pan powiedział: W Jeruzalem kładę moje Imię._ 9xNa powrót odbudował wyżyny, które zniósł jego ojciec, Ezechiasz. Wznosił ołtarze Baalowi i zrobił aszerę - tak jak robił Achab, król Izraela. Oddawał pokłon całemu wojsku niebieskiemu i służył mu. xCzynił on to, co jest złe w oczach Pańskich - na modłę ohydnych grzechów tych ludów, które Pan wypędził przed Izraelitami.  /xW chwili objęcia rządów Manasses miał dwanaście lat i panował pięćdziesiąt pięć lat w Jerozolimie. Matce jego było na imię Chefsiba.g IxI spoczął Ezechiasz ze swymi przodkami, a syn jego Manasses, został w jego miejsce królem.CxA czyż pozostałe dzieje Ezechiasza, cała jego działalność i to, jak zbudował sadzawkę i wodociąg i sprowadził wodę do miasta - nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy?6gxEzechiasz zaś rzekł do Izajasza: Pomyślne jest słowo Pańskie, któreś wygłosił. Myślał bowiem: Czemu nie? Będzie pokój i pewność przynajmniej za mojego życia.xA synów twoich, którzy będą pochodzić od ciebie, , wybierze się na dworzan do pałacu króla babilońskiego.=uxOto nadejdą dni, gdy to wszystko - co jest w twoim pałacu i co nagromadzili twoi przodkowie aż do dnia dzisiejszego - zostanie zabrane do Babilonu. Nic nie zostanie - mówi Pan.OxWtedy Izajasz powiedział do Ezechiasza: Posłuchaj słowa Pańskiego:A}xZnowu zapytał: Co widzieli w twoim pałacu? Odpowiedział Ezechiasz: Widzieli wszystko, cokolwiek jest w moim pałacu. Nie było rzeczy w moich składach, której bym im nie pokazał.A}xWówczas prorok Izajasz przyszedł do króla Ezechiasza i zagadnął go: Co mówili ci mężowie i skąd przybyli do ciebie? Ezechiasz odrzekł: Z dalekiego kraju przybyli, z Babilonu.x Ezechiasz był im rad i pokazał im cały swój skarbiec, srebro i złoto, wonności i cenną oliwę, zbrojownię i wszystko, co się znajdowało w jego składach. Nie było rzeczy, której by nie pokazał im Ezechiasz w swoim pałacu i w całym swym państwie.2_x W owym czasie Merodak-Baladan, syn Baladana, króla babilońskiego, wysłał przez posłów listy i dar do Ezechiasza, bo dowiedział się, że był chory i wyzdrowiał.*Ox Wtedy prorok Izajasz wołał do Pana, a Ten przesunął cień na stopniach zegara Achaza - po których opadał równocześnie ze słońcem - o dziesięć stopni.~x Ezechiasz rzekł: To łatwe dla cienia postąpić o dziesięć stopni. Nie - niech cień się cofnie o dziesięć stopni!N}x Odpowiedział Izajasz: Oto ci będzie ten znak od Pana, że spełni On tę rzecz, którą przyrzekł: Czy cień ma się posunąć o dziesięć stopni, czy też ma się cofnąć o dziesięć stopni?| xEzechiasz rzekł do Izajasza: Jaki będzie znak tego, że Pan mnie uzdrowi, iż trzeciego dnia pójdę do świątyni Pańskiej?u{exWtedy Izajasz powiedział: Weźcie placek figowy! Gdy wzięli i położyli na wrzód, Ezechiasz wyzdrowiał.Mzxi dodam do dni twego życia piętnaście lat. Wybawię ciebie i to miasto z ręki króla asyryjskiego i roztoczę opiekę nad tym miastem ze względu na Mnie i ze względu na mego sługę, Dawida.by?xWróć i powiedz Ezechiaszowi, władcy mojego ludu: Tak mówi Pan, Bóg Dawida, twego praojca: Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy. Oto uzdrawiam cię: trzeciego dnia pójdziesz do świątyni PańskiejfxGxJeszcze Izajasz nie wyszedł z dziedzińca środkowego, kiedy Pan skierował do niego słowo:@w{xAch, Panie, wspomnij na to, proszę, że postępowałem wobec Ciebie wiernie i z doskonałym sercem, że czyniłem, co jest dobre w Twoich oczach. I płakał Ezechiasz bardzo rzewnie.Vv'xWtedy [Ezechiasz] odwrócił się do ściany i modlił się do Pana mówiąc:Au xW owych dniach Ezechiasz zachorował śmiertelnie. Prorok Izajasz, syn Amosa, przyszedł do niego i rzekł mu: Tak mówi Pan: Rozporządź domem swoim, bo umrzesz - nie będziesz żył. D9~~v~(}}=}|j|{Vzz}z&yyy/xxxFwww7vvvvWvuu_u!ttt%sssrrwrqqCpp ooVnn3nmmmDlll(kkk/jjjNiithhhKggg6ffafeee;dccebbb6aaa3`~`__@^^]]]0\\?\ [[[9ZZwZ2YYYXXWVPUTTiTSSSRR&QPPPGOO\ONN LLKK)JJIrHGGvG:FFF]FEEE_DDDUDCCfC3BBBhB!AAAD@@@@N@??o? >@===I=<<_Efraim, ich ojciec, przez długi czas obchodził żałobę i przychodzili bracia jego, aby go pocieszyć."==synem jego Zabad, synem jego Szutelach, a także Ezer i Elead. Zabili ich ludzie z Gat, urodzeni w tym kraju, bo tamci zstąpili, aby zabrać ich stada.{<oSynowie Efraima: synem jego Szutelach, synem jego Bered, synem jego Tachat, synem jego Eleada, synem jego Tachat,=;uSynami Szemidy byli: Achian, Szekem, Likchi i Aniam.I: Ich siostra, Hammoleket, urodziła Iszhoda, Abiezera i Machlę.P9Syn Ulama: Bedan. Ci byli synami Gileada, syna Makira, syna Manassesa.8Maaka, żona Makira, urodziła syna i dała mu imię Peresz. A bratu jego było na imię Szeresz, którego synami byli Ulam i Rekem.7)Makir wziął żony dla Chuppima i Szuppima. Imię jego siostry było Maaka. Imię drugiego syna Selofchad, lecz Selofchad miał tylko córki.~6uSynowie Manassesa: Asriel, którego urodziła drugorzędna jego żona, Aramejka. Urodziła ona Makira, ojca Gileada.R5 Synowie Neftalego: Jachasjel, Guni, Jeser i Szallum, potomkowie z Bilhy.=4u Szuppim i Chuppim, synowie Ira, Chuszim, syn Achera.3+ Wszyscy ci byli synami Jediaela: naczelnicy rodów, dzielni wojownicy, liczyli siedemnaście tysięcy dwustu, gdy wychodzili w szyku na wojnę.u2c Synowie Jediaela: Bilhan, a synowie Bilhana: Jeusz, Beniamin, Ehud, Kenaana, Zetan, Tarszisz i Achiszachar.1 Według wykazów rodowych dla swego pokolenia, naczelnicy rodów, dzielni wojownicy, liczyli dwadzieścia tysięcy dwustu.0{Synowie Bekera: Zemira, Joasz, Eliezer, Elioenaj, Omri, Jeremot, Abiasz, Anatot i Alamet; ci wszyscy są synami Bekera.C/Synowie Beli: Esbon, Uzzi, Uzzjel, Jerimot i Iri, pięciu, naczelnicy rodów, dzielni wojownicy; według swoich wykazów rodowych liczyli dwadzieścia dwa tysiące trzydziestu czterech.;.q[Synowie] Beniamina: Bela, Beker i Jediael, trzej.-A bracia ich we wszystkich rodach Issachara, dzielni wojownicy, liczyli osiemdziesiąt siedem tysięcy; wszyscy zapisani w rodowodach. ,9Przy nich były hufce zbrojne do walki, według spisów i według ich rodów liczące trzydzieści sześć tysięcy, mieli bowiem wiele żon i synów.+Synowie Uzzjego: Izrachiasz, a synowie Izrachiasza: Mikael, Obadiasz, Joel, Jiszszijasz, pięciu, wszyscy naczelnicy rodów.Z*-Synowie Toli: Uzzi, Refajasz, Jeriel, Jachmaj, Jibsam i Samuel, naczelnicy rodów Toli, dzielni wojownicy - za czasów Dawida liczba ich wynosiła według ich rodowodów dwadzieścia dwa tysiące sześciuset.@) }Synowie Issachara: Tola, Pua, Jaszub i Szimron, czterej.@({BCheszbon z jego pastwiskami i Jazer z jego pastwiskami.`'9AOd pokolenia Gada: Ramot w Gileadzie z jego pastwiskami, Machanaim z jego pastwiskami,@&{@Kedemot z jego pastwiskami i Mefaat z jego pastwiskami.%?A za Jordanem, koło Jerycha, na wschód od Jordanu, od pokolenia Rubena: Beser w pustyni z jego pastwiskami, Jahsę z jej pastwiskami,s$_>Pozostałym synom Merariego od pokolenia Zabulona: Rimmono z jego pastwiskami i Tabor z jego pastwiskami.#{=Od pokolenia Neftalego: Kadesz w Galilei z jego pastwiskami, Chammon z jego pastwiskami i Kiriataim z jego pastwiskami.?"yew(Azariasz był ojcem Serajasza, a Serajasz - Josadaka.@d{'Szallum był ojcem Chilkiasza, a Chilkiasz - Azariasza.7ci&Achitub był ojcem Sadoka, a Sadok - Szalluma.>bw%Azariasz był ojcem Amariasza, a Amariasz - Achituba. a$Jochanan był ojcem Azariasza - tego, który sprawował urząd kapłański w świątyni, którą zbudował Salomon w Jerozolimie.?`y#Achimaas był ojcem Azariasza, a Azariasz - Jochanana.8_k"Achitub był ojcem Sadoka, a Sadok - Achimaasa.=^u!Merajot był ojcem Amariasza, a Amariasz - Achituba.>]w Uzzi był ojcem Zerachiasza, a Zerachiasz - Merajota.8\kAbiszua był ojcem Bukkiego, a Bukki - Uzziego.:[oEleazar był ojcem Pinchasa, a Pinchas - Abiszuy.bZ=Dzieci Amrama: Aaron, Mojżesz i Miriam. Synowie Aarona: Nadab, Abihu, Eleazar i Itamar.9YmSynowie Kehata: Amram, Jishar, Chebron i Uzzjel.2X_Synowie Lewiego: Gerszon, Kehat i Merari.+WOBóg Izraela pobudził ducha Pula, króla asyryjskiego, ducha Tiglat-Pilesera, króla asyryjskiego, i uprowadził do niewoli Rubenitów, Gadytów oraz połowę pokolenia Manassesa. Przyprowadził on ich do Chalach, Chabor, Hara i do rzeki Gozan, gdzie przebywają aż do dnia dzisiejszego.V!Lecz sprzeniewierzyli się Bogu swych ojców i dopuszczali się nierządu z bogami ludów tamtego kraju, które Bóg wytracił przed nimi.U5Oto naczelnicy ich rodów: Efer, Jiszi, Eliel, Azriel, Jeremiasz, Hodawiasz i Jachdiel, dzielni wojownicy, ludzie sławni, naczelnicy swoich rodów.TSynowie połowy pokolenia Manassesa osiedlili się w tym kraju, od Baszanu aż do Baal-Hermonu, Seniru i góry Hermon. Byli oni liczni.}SsRzeczywiście mnóstwo padło zabitych, albowiem była to wojna Boża. I zamieszkali na ich miejscu aż do niewoli.#R?Uprowadzili zaś z ich stad: pięćdziesiąt tysięcy wielbłądów, dwieście pięćdziesiąt tysięcy owiec, dwa tysiące osłów i sto tysięcy ludzi.PQprzyszli im z pomocą przeciwko nim. Dostali się więc w ich ręce Hagryci i wszyscy, którzy z nimi byli, albowiem podczas walki wzywali Boga, który ich wysłuchał, bo pokładali w Nim ufność.FPA rozpoczęli wojnę z Hagrytami, Jetur zaś, Nafisz i NadabO)Synów Rubena i synów Gada oraz połowy pokolenia Manassesa, ludzi walecznych, mężów noszących tarczę i miecz, strzelających z łuku i wyszkolonych w rzemiośle wojennym było czterdzieści cztery tysiące siedemset sześćdziesięciu, gdy udawali się na wojnę.sN_Wszystkie ich rodowody zostały sporządzone za czasów Jotama, króla Judy, i Jeroboama, króla Izraela.M!Zamieszkiwali oni w Gileadzie, Baszanie i przynależnych miejscowościach, na wszystkich pastwiskach Sirionu, leżących na ich krańcach.BLAchi, syn Abdiela, syna Guniego, był głową ich rodów.yKkA ci byli synami Abichaila: Ben-Churi, Ben-Jaroach, Ben-Gilead, Ben-Mikael, Ben-Jesziszaj, Ben-Jechdo, Ben-Buz.lJQ Braćmi ich są według ich rodów: Mikael, Meszullam, Szeba, Joraj, Jakan, Zija i Eber - siedmiu.GI Joel pierwszy, drugi Szafan, potem Janaj i Szafat w Baszanie.RH Synowie Gada zamieszkiwali naprzeciwko nich w ziemi Baszan aż do Salka.G1 Za czasów Saula prowadzili wojnę z Hagrytami, którzy wpadli w ich ręce, zamieszkali więc w ich namiotach w całej okolicy wschodniej Gileadu.F1 Ku wschodowi zaś zamieszkiwał aż po wejście na pustynię [ciągnącą się] od rzeki Eufrat, gdyż pomnożyły się ich trzody w ziemi Gilead.fEEBela, syn Azaza, syna Szemy, syna Joela, który zamieszkiwał Aroer aż do Nebo i Baal-Meon.sD_Braćmi ich według ich rodów, kiedy spisywano rodowody ich pokoleń, byli: naczelnik Jejel, Zachariasz,yCkjego synem Beera, którego król Asyrii Tiglat-Pileser uprowadził do niewoli; był on naczelnikiem Rubenitów.>Bwjego synem Mika, jego synem Reajasz, jego synem Baal,QASynowie Joela: jego synem Szemajasz, jego synem Gog, jego synem Szimei,P@Synowie Rubena, pierworodnego Izraela: Henoch, Pallu, Chesron i Karmi.?Chociaż Juda był najpotężniejszym z braci swoich i z niego miał pochodzić władca, jednak pierworodztwo należało do Józefa.o> YSynowie Rubena, pierworodnego Izraela. Wprawdzie był on pierworodnym, lecz ponieważ skalał łoże swego ojca, pierworodztwo jego dane było synom Józefa, syna Izraela, więc nie podawało się rodowodów według pierworodztwa._=7+Rozbili oni ocalałą resztę Amalekitów i zamieszkali tam aż do dnia dzisiejszego.,<Q*Niektórzy z nich, pięciuset mężów z synów Symeona, udali się na górę Seir, a na ich czele byli: Pelatiasz, Neariasz, Refajasz i Uzzjel, synowie Jisziego.;)Ci zapisani tu imiennie przybyli za czasów króla judzkiego, Ezechiasza, zniszczyli ich namioty, a Meunitów, którzy się tam znajdowali, obłożyli klątwą, aż do tego dnia, zamieszkawszy na ich miejscu, ponieważ znaleźli tam pastwisko dla swych trzód. : (I znaleźli pastwisko obfite i dobre, okolicę obszerną, spokojną i bezpieczną, albowiem już przedtem mieszkali tam Chamici.s9_'Poszli więc aż do wąwozu Gedor, aż do wschodniej strony doliny, szukając pastwiska dla swych trzód.j8M&Ci wymienieni tu imiennie byli naczelnikami swoich rodów. Rodziny ich rozszerzyły się bardzo.[7/%Ziza, syn Szifiego, syna Allona, syna Jedajasza, syna Szimriego, syna Szemajasza.N6$Elioenaj, Jaakoba, Jeszochajasz, Asajasz, Adiel, Jesimiel, Benajasz,B5#Joel, Jehu, syn Joszibiasza, syna Serajasza, syna Asjela,04["Meszobab, Jamlek, Josza, syn Amazjasza, 3!oraz wszystkie ich wioski, które były naokoło tych miast aż do Baalat. Takie były ich siedziby według ich spisów rodowych.O2 A osiedlami ich były: Etam, Ain, Rimmon, Token i Aszan, pięć miasto1WBet-Markabot, Chasar-Susim, Bet-Birei, Szaarim. Miasta te należały do nich aż do panowania Dawida. 0;Betuel, Chorma, Siklag,/3Bilha, Esem, Tolad,E.Mieszkali oni w miastach: Beer-Szeba, Molada, Chasar-Szual,%-CSzimei miał szesnastu synów i sześć córek, lecz jego bracia nie mieli wiele dzieci i wszystkie ich rody nie rozmnożyły się tak, jak potomków Judy.V,%Synowie Miszmy: Chammuel, jego synem był Zakkur, synem Zakkura zaś Szimei.S+Jego synem Szallum, synem Szalluma - Mibsam, jego zaś synem był Miszma.=*uSynowie Symeona: Nemuel, Jamin, Jarib, Zerach, Saul; ) Byli zaś oni garncarzami. Jako mieszkańcy Netaim i Gedery mieszkali tam przy królu ze względu na prace dla niego wykonywane.(Jokim i mężowie z Kozeby oraz Joasz i Saraf, którzy panowali w Moabie, zanim powrócili do Lechem. Są to wydarzenia bardzo dawne.u'cSynowie Szeli, syna Judy: Er, ojciec Leki, Laedy, ojciec Mareszy i rodów z wytwórni bisioru w Bet-Aszbea;c&?Synowie Szymona: Amnon, Rinna, Ben-Chanan i Tilon. Synowie Jisziego: Zochet i Ben-Zochet.]%3Synowie żony Hodijji, siostry Nachama, ojca Keili, Garmity, i Esztemoy, Maakatyty.1$[A tegoż żona, Judejka, urodziła Jereda, ojca Gedora, Chebera, ojca Soko, i Jekutiela, ojca Zanoacha. Ci są synowie Bitii, córki faraona, którą poślubił Mered.w#gSynowie Ezry: Jeter, Mered, Efer i Jalon. Potem [Bitia] poczęła Miriam, Szammaja i Iszbacha, ojca Esztemoy.:"oSynowie Jehalleleela: Zif, Zifa, Tiria i Asareel.I! Synowie Kaleba, syna Jefunnego: Ir, Ela i Naam. Syn Eli: Kenaz.q [Meonotaj był ojcem Ofry. Serajasz był ojcem Joaba, ojca Ge-Haraszim, byli oni bowiem rzemieślnikami.P Synowie Kenaza: Otniel i Serajasz. Synowie Otniela: Chatat i Meonotaj.eC Eszton był ojcem Bet-Rafa, Paseacha i Techinny, ojca Ir-Nachasz. Ci mężowie są z Rekab.L Kelub, brat Szuchy, był ojcem Mechira, który był ojcem Esztona.|q A wzywał Jabes Boga Izraelowego, mówiąc: Obyś skutecznie mi błogosławił i rozszerzył granice moje, a ręka Twoja była ze mną, i obyś zachował mnie od złego, a utrapienie moje się skończyło! I sprawił Bóg to, o co on prosił. Jabes był bardziej poważany niż jego bracia. Matka jego dała mu imię Jabes, mówiąc: Ponieważ w bólu porodziłam.H Kos był ojcem Anuba, Sobeby i rodów Acharchela, syna Haruma./YSynowie Chelei: Seret, Sochar i Etnan._7Naara urodziła mu Achuzama, Chefera, Temniego i Achasztariego. Ci byli synami Naary.DAszchur, ojciec Tekoa, miał dwie żony: Cheleę i Naarę.r]Penuel był ojcem Gedora, a Ezer - ojcem Chuszy. Oto synowie Chura, pierworodnego Efraty, ojca Betlejem.]3A ci byli z ojca Etama: Jizreel, Jiszma i Jidbasz, a imię ich siostry: Haslelponi.jMReajasz, syn Szobala, był ojcem Jachata, a Jachat - Achumaja i Lahada. Te są rody Soreatytów.; sSynowie Judy: Peres, Chesron, Karmi, Chur i Szobal.gGSynowie Elioenaja: Hodawiasz, Eliaszib, Pelajasz, Akkub, Jochanan, Delajasz i Anani, siedmiu.A}Synowie Neariasza: Elioenaj, Ezechiasz i Azrikam, trzej.a;Synowie Szekaniasza: Szemajasz, Chattusz, Jigeal, Bariach, Neariasz i Szafat, sześciu.~uSynowie Chananiasza: Pelatiasz i Izajasz; syn jego Refajasz, syn jego Arnan, syn jego Obadiasz, syn jego Szekaniasz._7[Synowie Meszullama]: Chaszuba, Ohel, Berekiasz, Chasadiasz i Juszab-Chesed, pięciu.u cSynowie Pedajasza: Zorobabel i Szimei. Synami Zorobabela: Meszullam i Chananiasz oraz ich siostra Szelomit.I  Malkiram, Pedajasz, Szeneassar, Jekamiasz, Hoszama i Nedabiasz.K Synowie Jechoniasza uprowadzonego do niewoli: jego syn Szealtiel,D Synowie Jojakima: jego syn Jechoniasz, jego syn Sedecjasz.c ?Synowie Jozjasza: pierworodny Jochanan, drugi Jojakim, trzeci Sedecjasz, czwarty Szallum.7isynem Manassesa - Amon, synem Amona - Jozjasz.V% synem Jotama - Achaz, synem Achaza - Ezechiasz, synem Ezechiasza - Manasses,W' synem Joasza - Amazjasz, synem Amazjasza - Azariasz, synem Azariasza - Jotam,U# synem Jozafata - Joram, synem Jorama - Ochozjasz, synem Ochozjasza - Joasz,gG Synem Salomona był Roboam; synem Roboama - Abiasz, synem Abiasza - Asa, synem Asy - Jozafat,lQ Wszyscy ci byli synami Dawida, nie licząc synów żon drugorzędnych. A siostrą ich była Tamar.0[Eliszama, Eliada, Elpalet, dziewięciu.5Nogah, Nefeg, Jafia,*OPotem Jibchar, Eliszua, Elifelet.yA synowie, którzy urodzili mu się w Jerozolimie: Szimea, Szobab, Natan, Salomon, czterej z Batszeby, córki Ammiela.~/Sześciu mu się urodziło w Hebronie, gdzie królował siedem lat i sześć miesięcy. Potem królował on trzydzieści trzy lata w Jerozolimie.I} piąty Szefatiasz z Abitali, szósty Jitream z jego żony Egli.d|Atrzeci Absalom, syn Maaki, córki Talmaja, króla Geszuru, czwarty Adoniasz, syn Chaggity,{ 3Oto synowie Dawida, którzy urodzili mu się w Hebronie: pierworodny Amnon z Achinoam, Jizreelitki, drugi Daniel z Abigail, pochodzącej z Karmelu,z%7rody pisarzy, mieszkających w Jabbes, Tireatyci, Szimeatyci, Sukatyci. Ci są zatem Kenitami, pochodzącymi z Chammat, od ojca domu Rekaba._y76Synowie Salmy: Bet-Lechem, Netofatyci, Atrot Bet-Joab, połowa Manachtytów, Soreici,vxe5i rody Kiriat-Jearim, Jitrytów, Putytów, Szumatytów i Miszraitów; od nich wyszli Soreatyci i Esztaulici.Vw%4Szobal, ojciec Kiriat-Jearim, miał synów: Reajasza, Chasriego i Manachata,pw-Synem Szammaja był Maon, a Maon był ojcem Bet-Sura.Oo,Szema był ojcem Rachama, ojca Jorkeama, a Rekem był ojcem Szammaja.;nq+Synowie Chebrona: Korach, Tappuach, Rekem i Szema.xmi*Synowie Kaleba, brata Jerachmeela: Mesza, jego pierworodny, który był ojcem Zifa i Mareszy, Chebrona.?ly)Szallum był ojcem Jekamiasza, a Jekamiasz - Eliszamy.8kk(Eleasa był ojcem Sismaja, a Sismaj - Szalluma.8jk'Azariasz był ojcem Chelesa, a Cheles - Eleasy.2i_&Obed był ojcem Jehu, a Jehu - Azariasza.2h_%Zabad był ojcem Eflala, a Eflal - Obeda.8gk$Attaj zaś był ojcem Natana, a Natan - Zabada.bf=#Dał przeto Szeszan słudze swemu, Jarsze, córkę swą za żonę i urodziła mu Attaja.`e9"Szeszan nie miał synów, tylko córki, ale miał sługę Egipcjanina imieniem Jarcha.Dd!Synami Jonatana: Pelet i Zara. Ci byli synami Jerachmeela.Pc Synami Jady, brata Szammaja: Jeter i Jonatan. Jeter umarł bezdzietny.PbSynem Appaima: Jiszi. Synem Jisziego: Szeszan. Synem Szeszana: Achlaj.@a{Synami Nadaba: Seled i Appaim. Seled umarł bezdzietny.Z`-Żonie Abiszura, która mu urodziła Achbana i Molida, było na imię Abichajil.N_Synami Onama byli: Szammaj i Jada. Synami Szammaja: Nadab i Abiszur.F^Synowie Rama, pierworodnego Jerachmeela: Maas, Jamin i Eker.T]!Miał też Jerachmeel inną żonę, imieniem Atara; ta była matką Onama.j\MSynami Jerachmeela, pierworodnego Chesrona, byli: Ram - pierworodny, Buna, Oren, Osem i Achiasz.i[KPo śmierci Chesrona w Kaleb-Efrata, żona Chesrona, Abijja, urodziła mu Aszchura, ojca Tekoa.6ZeZabrał też Aramowi i krajowi Geszur Osiedla Jaira i Kenat z przynależnymi sześćdziesięcioma miejscowościami; wszystkie one należały do synów Makira, ojca Gileada.WY'Segub był ojcem Jaira, który miał dwadzieścia trzy miasta w ziemi Gilead.X!Potem zbliżył się Chesron do córki Makira, ojca Gileada, wziął ją za żonę, gdy miał sześćdziesiąt lat, a urodziła mu Seguba.8WkChur zaś był ojcem Uriego, a Uri - Besaleela.`V9A gdy umarła Azuba, Kaleb wziął sobie za żonę Efratę, która mu urodziła Chura.UKaleb, syn Chesrona, wziął za żonę Azubę, z której miał Jeriota. Oto [jeszcze] jej synowie: Jeszer, Szobab i Ardon.KTAbigail zaś urodziła Amasę; ojcem Amasy był Jeter, Izmaelita.`S9A siostrami ich były: Seruja i Abigail. Synowie Serui: Abiszaj, Joab i Asahel, trzej;+RQszóstego Osema, siódmego Dawida./QYczwartego Netaneela, piątego Raddaja,WP' Jesse był ojcem: pierworodnego Eliaba, drugiego Abinadaba, trzeciego Szimei,1O] Booz był ojcem Obeda, a Obed - Jessego.6Ng Nachszon był ojcem Szalmy, a Szalma - Booza. _l~~c}}s||[{{=zzzgyyy8yxxGwwEvvNu5ttoss rvrqppoon5mLllHkkUjjiihhggff2e7dLccGbnaza``5`___j_^^^p^5^]]]X]-\\\r\*[[[nZZYY+XXX\X#W(VVVVJVUTT~S2R,QP;OO@NNMMM*LL@KK8JqIIAHHGFFoE\DCCFBB'Aj@@^??d>>m==f< i wielbione było imię Twe na wieki w słowach: Pan Zastępów jest Bogiem dla Izraela! A dom Twojego sługi, Dawida, niech będzie trwały przed tobą!  Teraz więc, o Panie, niech trwa na wieki słowo, któreś wyrzekł o słudze swoim i o domu jego, i uczyń, jak powiedziałeś,b=Uczyniłeś lud izraelski ludem swoim na zawsze, a Ty, Panie, stałeś się jego Bogiem. I kto jest jak lud Twój izraelski? Czyż jest jaki inny naród na ziemi, do którego poszedłby Bóg wybawić go jako lud swój, aby zapewnić mu sławę wielkich i straszliwych dzieł, wypędzając narody przed ludem swoim, który wykupiłeś z Egiptu?O Panie, nie ma podobnego Tobie i nie ma Boga oprócz Ciebie, według tego wszystkiego, co słyszeliśmy na własne uszy. 9O Panie, przez wzgląd na swego sługę i według [życzenia] twego serca uczyniłeś całe to wielkie dzieło, aby objawić wszystkie wspaniałości.lQCóż więcej może powiedzieć Dawid do ciebie o chwale twego sługi? Ty sam znasz swego sługę.OAle i to jeszcze wydało się tobie za mało, o Boże, lecz dałeś o domu swego sługi zapowiedź na daleką przyszłość. Wejrzałeś na mnie jak na człowieka znamienitego stanu, o Panie Boże. 9Poszedł więc król Dawid i usiadłszy przed Panem, mówił: Kimże ja jestem, o Panie, Boże, i czym mój ród, że doprowadziłeś mnie aż dotąd?jMZgodnie z tymi wszystkimi słowami i zgodnie z tym całym widzeniem przemówił Natan do Dawida.kOOsadzę go w moim domu i w moim królestwie na zawsze, a tron jego będzie utwierdzony na wieki". ~ Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem; łaskawości mojej nie cofnę od niego, jak cofnąłem od tego, który był przed tobą.?}y On zbuduje Mi dom, a Ja utwierdzę tron jego na wieki.D| Kiedy wypełnią się twoje dni i będziesz musiał odejść do twoich przodków, wzbudzę twojego potomka po tobie, którym będzie jeden z twoich synów, i utwierdzę jego królowanie.{- od czasów, kiedy ustanowiłem sędziów nad moim ludem izraelskim. Poniżę wszystkich wrogów twoich, a ciebie wywyższę, bo zbuduję ci dom.@zy Wyznaczę miejsce mojemu ludowi izraelskiemu i osadzę go, i będzie mieszkał na swoim miejscu. Nie poruszy się on już i ludzie nikczemni nie będą go już niszczyć jak dawniej,,yQI byłem z tobą wszędzie, dokądkolwiek się udałeś, i wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Dam ci sławę największych ludzi na ziemi.,xQA teraz przemówisz do mojego sługi Dawida: "To mówi Pan Zastępów: Zabrałem cię z pastwiska, spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim izraelskim.OwGdziekolwiek wędrowałem z całym Izraelem, czy choćby do jednego z sędziów, którym nakazałem paść mój lud, czy powiedziałem kiedykolwiek: "Dlaczego nie zbudowaliście mi domu cedrowego?"v'Nie mieszkałem bowiem w domu od dnia, w którym wywiodłem Izraela, aż do tego dnia, ale przechodziłem z namiotu do namiotu lub przybytku.fuEIdź i powiedz mojemu słudze Dawidowi: To mówi Pan: Nie ty zbudujesz mi dom na mieszkanie.PtLecz tejże samej nocy Bóg skierował do Natana następujące słowa:gsGNatan powiedział do Dawida: Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Bóg jest z tobą."r ?Gdy Dawid zamieszkał w swoim domu, rzekł do proroka Natana: Oto ja mieszkam w pałacu cedrowym, Arka zaś Przymierza Pańskiego pod zasłonami namiotu!q}+I wrócił się cały lud - każdy do swego domu. Powrócił też Dawid, aby wnieść błogosławieństwo do swego domu.#p?*U Hemana i Jedutuna były przechowywane trąby i cymbały dla grających i instrumenty towarzyszące pieśni Bożej. A synowie Jedutuna byli przy bramie. o )Z nimi byli Heman i Jedutun i reszta wybranych, imiennie wyznaczonych, aby dzięki czynić Panu, bo na wieki Jego łaskawość.4na(aby stale ofiarowali Panu ofiary całopalne na ołtarzu całopalenia, rano i wieczorem - według wszystkiego, co napisane jest w Prawie Pana, które On zlecił Izraelowi.my'kapłana Sadoka i braci jego, kapłanów [pozostawił] przed przybytkiem Pańskim na wyżynie, która jest w Gibeonie,wlg&i Obed-Edoma z jego sześćdziesięciu ośmiu braćmi, Obed-Edoma, syna Jedutuna, i Chosę jako odźwiernych;(kI%[Dawid] pozostawił tam przed Arką Przymierza Pańskiego Asafa i jego braci, aby pełnili służbę ustawicznie przed Arką, według porządku każdego dnia;ujc$Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, od wieków na wieki. A cały naród odpowiedział: Amen i chwalił Pana.#i?#Mówcie: Ratuj nas, Boże zbawienia naszego, zgromadź nas i wybaw spośród narodów, abyśmy wielbili święte imię Twoje i dumni byli z Twej chwały.@h{"Chwalcie Pana, bo dobry, bo na wieki Jego łaskawość.dgA!Niech tak się uradują drzewa leśne w obliczu Pana, bo nadchodzi, aby rządzić ziemią.^f5 Niech szumi morze i co je napełnia, niech się weselą pola i wszystko, co na nich.[e/Niech cieszy się niebo i ziemia raduje. Mówcie wśród pogan: Pan jest królem.[d/W obliczu Jego zadrżyj, ziemio cała! Umocnił On świat, by się nie poruszył.coddajcie Panu chwałę Jego imienia. Nieście ofiary i wchodźcie przed Jego oblicze, oddajcie pokłon Panu, w święte szaty odziani.MbOddajcie Panu, rodziny narodów, oddajcie Panu chwałę i potęgę,Ua#Przed Nim kroczą majestat i piękno, potęga i jasność w Jego przybytku.F`Bo wszyscy bogowie pogan to ułuda, a Pan uczynił niebiosa.f_Ebo wielki jest Pan, godzien wielkiej chwały: wzbudza On większy lęk niż wszyscy bogowie.^^5Rozgłaszajcie Jego chwałę wśród pogan, Jego cuda - wśród wszystkich narodów,X])Śpiewajcie Panu, wszystkie krainy, z dnia na dzień głoście Jego zbawienie!Q\Nie dotykajcie moich pomazańców i prorokom moim nie czyńcie krzywdy!M[a nie pozwolił nikomu ich uciskać i z ich powodu karał królów:RZWędrowali od szczepu do szczepu, z jednego królestwa do drugiego ludu,:Yogdy was było niewielu - nieliczni i obcy w niej.QXmówiąc: Dam tobie ziemię Kanaanu na waszą własność dziedziczną,JW Ustanowił dla Jakuba jako prawo wieczne przymierze dla Izraela,DuA Dawid był okryty płaszczem z bisioru i podobnie wszyscy lewici niosący Arkę i śpiewający, oraz Kenaniasz, kierujący przenoszeniem. Dawid miał na sobie także efod lniany.~CuKiedy Bóg wspomagał lewitów niosących Arkę Przymierza Pańskiego, ofiarowano siedem cielców i siedem baranów.B%Wówczas to Dawid i starsi Izraela oraz wodzowie z wielką radością poszli, aby przenieść Arkę Przymierza Pańskiego z domu Obed-Edoma.3A_Kapłani: Szebaniasz, Jozafat, Netaneel, Amasaj, Zachariasz, Benajasz i Eliezer grali na trąbach przed Arką Bożą, a Obed-Edom i Jechiasz byli odźwiernymi przy Arce.8@kBerekiasz i Elkana byli odźwiernymi przy arce.? Kenaniasz, przełożony lewitów [przeznaczonych] do przenoszenia, kierował przenoszeniem, ponieważ był do tego uzdolniony.i>KMattitiasz, Elifel, Miknejasz, Obed-Edom, Jejel i Azazjasz na harfach, by dominowali w oktawie;p=YZachariasz, Uzzjel, Szemiramot, Jechiel, Unni, Eliab, Maasejasz i Benajasz na cytrach w wysokim tonie;O<Śpiewacy: Heman, Asaf i Etan grali donośnie na cymbałach z brązu;H; a z nimi braci ich drugiego stopnia: Zachariasza, Uzzjela, Szemiramota, Jechiela, Unniego, Eliaba, Benajasza, Maasejasza, Mattitiasza, Elifela, Miknejasza, Obed-Edoma, Jejela - odźwiernych.:!I ustanowili lewici Hemana, syna Joela, a z braci jego Asafa, syna Berekiasza; z synów zaś Merariego, ich braci, Etana, syna Kuszajasza,?9wI rzekł Dawid naczelnikom lewitów, aby ustanowili swoich braci śpiewakami przy instrumentach muzycznych: cytrach, harfach, cymbałach, aby rozbrzmiewał głos donośny i radosny.y8kLewici nieśli Arkę Bożą na drążkach na swoich ramionach, jak przykazał Mojżesz zgodnie ze słowem Pana.\71Kapłani więc i lewici oczyścili się, aby przenieść Arkę Pana, Boga Izraela.6 Ponieważ za pierwszym razem nie było was, dotknął nas ciosem Pan, Bóg nasz, bośmy się Go nie zapytali, jak należało.:5m i rzekł do nich: Wy jesteście naczelnikami rodów lewickich, oczyśćcie się wy i bracia wasi i przenieście Arkę Pana, Boga Izraela, na miejsce, które jej przygotowałem.4y I wezwał Dawid kapłanów: Sadoka i Abiatara oraz lewitów: Uriela, Asajasza, Joela, Szemajasza, Eliela i Amminadaba,N3 z synów Uzzjela: naczelnika Amminadaba i jego braci - stu dwunastu.O2 z synów Chebrona: naczelnika Eliela i jego braci - osiemdziesięciu;J1 z synów Elisafana: naczelnika Szemajasza i jego braci - dwustu;M0z synów Gerszoma: naczelnika Joela i jego braci - stu trzydziestu;S/z synów Merariego: naczelnika Asajasza i jego braci - dwustu dwudziestu;K.z synów Kehata: naczelnika Uriela i jego braci - stu dwudziestu;0-[Zebrał Dawid synów Aarona i lewitów;,I zgromadził Dawid wszystkich Izraelitów w Jerozolimie celem przeniesienia Arki Pańskiej na jej miejsce, które dla niej przygotował.*+MWtedy rzekł Dawid: Nikt nie powinien nosić Arki Bożej, oprócz lewitów, albowiem to ich wybrał Pan do noszenia Arki Bożej i do obsługiwania jej na wieki.w* iPobudował on sobie domy w Mieście Dawidowym, przygotował miejsce dla Arki Bożej i rozbił dla niej namiot.y)kTak sława Dawida rozeszła się po wszystkich krainach, a Bóg rzucił postrach przed nim na wszystkie narody.m(SDawid postąpił tak, jak mu Bóg polecił, i pokonał wojsko Filistynów, od Gibeonu aż do Gezer.3'_Kiedy zaś usłyszysz odgłos kroków wśród wierzchołków drzew balsamowych, wtedy ruszysz do walki, bo wtedy wyjdzie przed tobą Bóg, by rozbić wojsko Filistynów.9&kI znowu radził się Dawid Boga, a Bóg mu powiedział: Nie dokonuj natarcia idąc za nimi, lecz obejdź ich od tyłu, a dokonasz na nich natarcia od strony drzew balsamowych.A%} Lecz Filistyni jeszcze raz rozciągnęli się w dolinie.d$A [Filistyni] pozostawili tam swoje bożki, a Dawid rozkazał: Niech będą spalone w ogniu!G# Udali się oni do Baal-Perasim i tam ich Dawid pokonał. Wtedy rzekł Dawid: Tak rozbił Bóg moją ręką wrogów moich, jak rozbija woda [rwąca]. Dlatego nazwano to miejsce Baal-Perasim.!"; Wtedy Dawid radził się Boga, mówiąc: Czy mam pójść na Filistynów i czy dasz ich w moje ręce? A Pan odrzekł mu: Idź, i dam ich w twoje ręce.A!} Filistyni przybyli, rozciągnęli się w dolinie Refaim.< qFilistyni usłyszawszy, że Dawid został namaszczony na króla nad całym Izraelem, wyruszyli wszyscy, aby go pochwycić. Dawid dowiedział się o tym i wyszedł naprzeciw nich.&GEliszama, Beeliada, Elifelet.5Nogah, Nefeg, Jafia,#AJibchar, Eliszua, Elpalet,Y+Oto imiona dzieci, które miał w Jerozolimie: Szammua, Szobab, Natan, Salomon,Z-W Jerozolimie Dawid wziął sobie jeszcze żony i miał jeszcze synów i córki.#Wtedy Dawid poznał, że Pan potwierdził go jako króla nad Izraelem i wysoko podniósł jego władzę ze względu na swój lud - Izraela.| sHiram, król Tyru, wysłał posłów do Dawida, z drzewem cedrowym, murarzami i cieślami, aby mu zbudowali pałac.  I Arka Boża pozostawała w domu Obed-Edoma przez trzy miesiące. A Pan błogosławił domowi Obed-Edoma i wszystkiemu, co miał.uc I nie skierował Dawid Arki do siebie, do Miasta Dawidowego, lecz sprowadził ją do domu Obed-Edoma z Gat.a; I uląkł się Dawid Boga w owym dniu, mówiąc: Jak wprowadzę do siebie Arkę Bożą? A Dawid strapił się, dlatego że Pan dotknął takim ciosem Uzzę i nazwał to miejsce Peres-Uzza, [tak jest] po dzień dzisiejszy.|q Gniew Boży zapłonął przeciwko Uzzie i poraził go za to, że dotknął ręką Arki, i umarł tam przed Bogiem.xi Gdy przybyli na klepisko Kidona, Uzza wyciągnął rękę, aby podtrzymać Arkę, ponieważ woły szarpnęły.# Dawid zaś i cały Izrael tańczyli z całej siły przed Bogiem, przy dźwiękach pieśni, cytr, harf, lutni, bębnów, cymbałów i trąb.pY Umieszczono Arkę Bożą na nowym wozie i wywieziono z domu Abinadaba, a Uzza i Achio prowadzili wóz.9k Potem Dawid i cały Izrael udali się do Baali, ku Kiriat-Jearim, które jest w Judzie, aby sprowadzić stamtąd Arkę Boga, który nosi imię: Pan spoczywający na cherubach. Zebrał więc Dawid cały lud Izraela od Szichoru egipskiego aż do Wejścia do Chamat, aby sprowadzić Arkę Bożą z Kiriat-Jearim. I odpowiedziało całe zgromadzenie, że tak należy uczynić, albowiem ta rzecz wydała się słuszną w oczach całego ludu.k O abyśmy sprowadzili do nas Arkę Boga naszego, bośmy się o nią nie troszczyli w czasach Saula.G  potem rzekł do całego zgromadzenia Izraela: Jeśli się to wam podoba i jeśli będzie to po myśli Pana, Boga naszego, roześlijmy szybko wieść do pozostałych braci naszych we wszystkich ziemiach Izraela, do kapłanów i lewitów, którzy są z nimi w ich posiadłościach miejskich. Niechaj się tu zgromadzą,Z  / Dawid naradzał się z tysiącznikami i setnikami i ze wszystkimi zwierzchnikami,  )A także ich sąsiedzi, aż spod [posiadłości] Issachara, Zabulona i Neftalego, przywozili im żywność na osłach, wielbłądach, mułach i wołach: wielką ilość mąki, fig, rodzynek, wina, oliwy, bydła i owiec, ponieważ zapanowała radość w Izraelu.x i (I pozostali tam z Dawidem przez trzy dni, jedząc i pijąc, ponieważ bracia ich przygotowali im [żywność].}s 'Wszyscy ci wojownicy, stający do szeregu w doskonałym duchu, przybyli do Hebronu, aby Dawida ustanowić królem nad całym Izraelem. Lecz również i wszyscy pozostali Izraelici byli jednomyślni w tym, że Dawida należy ustanowić królem.# &Z drugiej strony Jordanu: z Rubenitów, Gadytów i z połowy pokolenia Manassesa, w pełnym uzbrojeniu wojennym, sto dwadzieścia tysięcy.a; %Z [pokolenia] Asera zdolnych do wojska, wyćwiczonych do walki, czterdzieści tysięcy.V% $Z Danitów, wyćwiczonych do walki, dwadzieścia osiem tysięcy sześciuset.y #Z [pokolenia] Neftalego tysiąc dowódców, a z nimi trzydzieści siedem tysięcy uzbrojonych w tarczę i włócznię.(I "Z [pokolenia] Zabulona, zdolnych do wojska, wyćwiczonych do walki wszelką bronią wojenną, pięćdziesiąt tysięcy gotowych pomagać sercem niepodzielnym.C !Z synów Issachara, odznaczających się głębokim zrozumieniem czasów i znajomością tego, co ma czynić Izrael, dwustu dowódców, oprócz wszystkich ich braci pod ich dowództwem.  Z połowy pokolenia Manassesa osiemnaście tysięcy, którzy imiennie zostali wyznaczeni, aby pójść i ustanowić Dawida królem.ta Z synów Efraima dwadzieścia tysięcy ośmiuset dzielnych wojowników, mężów sławnych w swych rodach. Z synów Beniamina, braci Saula, trzy tysiące; większość z nich pozostawała aż do tego czasu w służbie domu Saula._~7 I Sadok, młody, dzielny wojownik, wraz ze swym rodem - dwudziestu dwóch dowódców.W}' Także Jojada, przywódca potomków Aarona, a z nim trzy tysiące siedmiuset.6|g Z synów Lewiego cztery tysiące sześciuset._{7 Z synów Symeona, dzielnych wojowników [uzbrojonych] na wojnę, siedem tysięcy stu.nzU Z synów Judy, noszących tarczę i włócznię, sześć tysięcy ośmiuset [uzbrojonych] na wojnę.,yQ Oto liczba dowódców uzbrojonych na wojnę, którzy przybyli do Dawida do Hebronu, by zgodnie z nakazem Pańskim przenieść na niego władzę królewską Saula:xxi Istotnie, z dnia na dzień przybywali do Dawida, aby mu pomagać, aż stał się obóz wielki jak obóz Boży.}ws Oni to wsparli Dawida na czele oddziałów, bo wszyscy byli dzielnymi wojownikami i stali się dowódcami w wojsku.Pv Gdy szedł do Siklag, przyłączyli się do niego z [pokolenia] Manassesa: Adnach, Jozabad, Jediael, Mikael, Jozabad, Elihu i Silletaj, dowódcy nad tysiącami, którzy byli z [pokolenia] Manassesa.u+ Z [pokolenia] Manassesa przyłączyli się do Dawida, gdy przyszedł z Filistynami, by walczyć przeciwko Saulowi. Nie pomógł on im wówczas, bo wodzowie filistyńscy po naradzie odesłali go mówiąc: Za [cenę] naszych głów przyłączy się on do pana swego, Saula.t} Wtedy duch owładnął Amasajem, dowódcą trzydziestu: Pokój tobie, Dawidzie, i z tobą, synu Jessego, pokój tobie i pokój Temu, co cię wspiera, bo twój Bóg twoim wsparciem! Dawid więc ich przyjął i uczynił z nich dowódców oddziałów.Hs Dawid wyszedł naprzeciwko nich, a odpowiadając rzekł do nich: Jeśli przychodzicie do mnie usposobieni pokojowo, aby mi pomóc, będzie moje serce w jedności z wami, lecz jeśli po to, by mnie zdradzić moim wrogom, mimo że ręce moje wolne są od gwałtu, niechaj wejrzy w to Bóg naszych ojców i niech osądzi!Rr Przyszli też do warowni Dawida niektórzy z potomków Beniamina i Judy.>qu Są to ci, którzy przeszli Jordan w miesiącu pierwszym, gdy wylewa on wszędzie z brzegów, i którzy zmusili do ucieczki wszystkich mieszkańców dolin, na wschód i na zachód.vpe Ci z potomków Gada byli jako dowódcy wojska: każdy niższy stopniem - nad stu, a wyższy - nad tysiącem.9om dziesiątym - Jeremiasz, jedenastym - Makbannaj.2n_ ósmym - Jochanan, dziewiątym - Elzabad,,mS szóstym - Attaj, siódmym - Eliel,3la czwartym - Maszmanna, piątym - Jeremiasz,Ak} Dowódcą był Ezer, drugim - Obadiasz, trzecim - Eliab,wjg Z Gadytów przyłączyli się do Dawida w warowni pustynnej dzielni wojownicy, żołnierze gotowi do walki, którzy celowali w posługiwaniu się tarczą i włócznią. Z wyglądu podobni do lwów, byli szybkonodzy jak gazele na górach.6ig Joela, Zebadiasz, synowie Jerochama z Gedoru.Eh Elkana, Jiszszijasz, Azareel, Joezer, Jaszobeam, Korachici;Fg Eleuzaj, Jerimot, Bealiasz, Szemariasz, Szefatiasz z Charif;;fq Jeremiasz, Jachazjel, Jochanan, Jozabad z Gederot;`e9 Jiszmajasz z Gibeonu, najdzielniejszy między trzydziestoma i dowodził trzydziestoma;d na czele stali Achiezer i Joasz, synowie Szemajasza z Gibea, Jezjel i Pelet, synowie Azmaweta, Berekiasz i Jehu z Anatot;7cg Uzbrojeni w łuki, umieli strzelać tak z prawej jak i z lewej ręki, i [rzucać] kamieniami i [wypuszczać] strzały z łuku. Spośród braci Saula z [pokolenia] Beniamina:b / Ci przybyli do Dawida do Siklag, gdy jeszcze musiał się trzymać z dala od Saula, syna Kisza: oni należeli do bohaterów, pomocników w walce.&aG /Eliel, Obed i Jaasjel z Soby.T`! .Eliel z Machawitów, Jeribaj i Joszawiasz, synowie Elnaama, Jitma z Moabu,9_m -Jediael, syn Szimriego, i jego brat Jocha z Tis,E^ ,Ozjasz z Asztarot, Szama i Jeuel, synowie Chotama z Aroeru,,]S +Chanan, syn Maaki, Jozafat Mitnita,Z\- *Adina, syn Szizy, Rubenita, naczelnik Rubenitów, odpowiedzialny za trzydziestu;,[S )Uriasz Chetyta, Zabad, syn Achlaja,(ZK (Ira z Jattiru, Gareb z Jattiru,FY 'Selek z Ammonu, Nachraj z Beerot, giermek Joaba, syna Serui,2X_ &Joel, brat Natana, Mibchar, syn Hagriego,.WW %Chesro z Karmelu, Naaraj, syn Ezbaja,+VQ $Chefer z Mekery, Achiasz z Pelonu,8Uk #Achiam, syn Sakara z Hararu, Elifelet, syn Ura,BT " Chaszem z Gizonu, Jonatan, syn Szagiego z Hararu,2S_ !Azmawet z Bachurim, Eliachba z Szaalbonu,0R[ Churaj z Potoków Gaasz, Abiel z Araby,JQ Itaj, syn Ribaja z Gibea synów Beniamina, Benajasz z Pireatonu,6Pg Maheraj z Netofy, Cheled, syn Baany z Netofy,+OQ Sibbekaj Chuszyta, Ilaj Achochita,3Na Ira, syn Ikesza z Tekoa, Abiezer z Anatot,+MQ Szammot z Haroru, Cheles z Pelonu,RL Bohaterowie waleczni: Asahel, brat Joaba, Elchanan, syn Dodo z Betlejem,K Był on bardziej poważany niż trzydziestu, lecz nie dorównał owym trzem. Dawid postawił go na czele swojej straży przybocznej.[J/ Tego dokonał Benajasz, syn Jojady. Miał sławę wśród trzydziestu bohaterów.pIY Zabił on także Egipcjanina, o wzroście pięciu łokci. Egipcjanin trzymał w ręku dzidę [grubą] jak wał tkacki, podczas gdy on poszedł na niego z kijem. Wyrwawszy dzidę z ręki Egipcjanina, zabił go własną jego dzidą.UH# Benajasz, syn Jojady, był mężem walecznym, wielkim w czynach, rodem z Kabseel. Pobił on dwóch [synów] Ariela z Moabu. On też zszedł do cysterny i zabił w niej lwa w dzień, gdy była śnieżyca.rG] Spośród trzydziestu był on podwójnie poważany i był ich dowódcą, lecz nie dorównał owym trzem. F Abiszaj, brat Joaba, był dowódcą trzydziestu. Wymachiwał on włócznią nad trzystu zabitymi i zażywał sławy u trzydziestu.gEG I rzekł: Niechaj mnie Bóg strzeże od uczynienia tej rzeczy! Czyż mam pić krew tych ludzi wraz z ich życiem? Wszak przynieśli ją z narażeniem swego życia. I nie chciał jej pić. To uczynili ci trzej bohaterowie.wDg Przedarli się więc ci trzej przez obóz filistyński i zaczerpnęli wody z cysterny, która jest przy bramie w Betlejem. Zabrali ją z sobą i przynieśli Dawidowi. Dawid jednak nie chciał jej pić, lecz wylał ją w ofierze dla Pana.wCg Dawid poczuł pragnienie i rzekł: Kto mi da napić się wody z cysterny, która jest przy bramie w Betlejem?XB) Dawid był wtedy w twierdzy, a załoga filistyńska była wówczas w Betlejem.A# Trzej spośród trzydziestu zeszli po skale do Dawida, do jaskini Adullam, podczas gdy obóz Filistynów był rozłożony w dolinie Refaim.y@k on pozostał na środku działki, oswobodził ją i pobił Filistynów. Pan sprawił wtedy wielkie zwycięstwo.+?O Był on z Dawidem w Pas-Dammim i tam zebrali się Filistyni do walki. A była tam działka pola pełna jęczmienia. Kiedy zaś wojsko uciekło przed Filistynami,N> Po nim jest Eleazar, syn Dodo, Achochita, jeden z trzech bohaterów.0=Y Oto imiona bohaterów Dawida: Jaszobeam, syn Chakmoniego, dowódca trzydziestu. Ten właśnie, który wymachiwał włócznią nad trzystu zabitymi w jednym spotkaniu.B<} Oto dowódcy bohaterów Dawida, którzy wraz z nim stali się potężni pod jego panowaniem, a którzy wraz z całym Izraelem uczynili go królem zgodnie ze słowem Pańskim o Izraelu.Q; Dawid stawał się coraz potężniejszym, bo Pan Zastępów był z nim.h:I Zbudował potem miasto dokoła, tak Millo, jak i otoczenie, Joab zaś odnowił resztę miasta.N9 Dawid zamieszkał w twierdzy, dlatego nazwano ją Miastem Dawidowym.85 I powiedział Dawid: Ktokolwiek pierwszy pokona Jebusytów, będzie wodzem i księciem. Joab, syn Serui, pierwszy wszedł do góry i został wodzem.7 I rzekli mieszkańcy Jebus do Dawida: Nie wejdziesz tutaj. Dawid jednak zdobył twierdzę Syjon, to jest Miasto Dawidowe.z6m I wyruszył Dawid z całym Izraelem na Jerozolimę, zwaną Jebus; mieszkańcami tamtejszego kraju byli Jebusyci.e5C Wszyscy więc starsi Izraela przybyli do króla do Hebronu. I Dawid zawarł z nimi w Hebronie przymierze wobec Pana. Namaścili więc Dawida na króla nad Izraelem, zgodnie z nakazem Pańskim, przekazanym przez Samuela.]43 Nawet już przedtem, gdy Saul był królem, tyś wyprowadzał i przyprowadzał Izraela, bo Pan, Bóg twój, rzekł do ciebie: "Ty będziesz pasł mój lud - Izraela, i ty będziesz wodzem mojego ludu - Izraela".v3 g Wtedy zgromadzili się wszyscy Izraelici przy Dawidzie w Hebronie i rzekli: Oto myśmy kości twoje i ciało.~2u a nie radził się Pana; On więc zesłał na niego śmierć, a królestwo jego przeniósł na Dawida, syna Jessego.01Y Saul umarł na skutek własnego przewinienia, które popełnił wobec Pana, przeciw słowu Pańskiemu, którego nie strzegł. Zasięgał on nawet rady u wróżbiarki,E0 powstali wszyscy dzielni ludzie, a zabrawszy zwłoki Saula i zwłoki jego synów, sprowadzili je do Jabesz i pochowali kości ich pod terebintem w Jabesz. Pościli potem przez siedem dni.s/_ Gdy usłyszeli wszyscy mieszkańcy Jabesz w Gileadzie o tym wszystkim, jak Filistyni postąpili z Saulem,p.Y Zbroję jego złożyli w świątyni swoich bogów, a czaszkę jego przytwierdzili w świątyni Dagona.&-E A złupiwszy go, zabrali jego głowę i zbroję. Po całej ziemi filistyńskiej rozesłali polecenie, aby obwieścić radosną nowinę swoim bogom i ludowi.,w Nazajutrz przyszli Filistyni złupić ciała zabitych i znaleźli Saula i jego synów, leżących na wzgórzu Gilboa.I+ Skoro wszyscy Izraelici mieszkający w dolinie spostrzegli, że tamci uciekają i że poległ Saul i jego synowie, opuścili swoje miasta i zbiegli, a nadeszli Filistyni i zamieszkali w nich.`*9 Umarł więc Saul i trzej jego synowie, cały też dom jego zginął razem w tym dniu.`)9 Gdy giermek zobaczył, że Saul umarł, sam też rzucił się na miecz i razem umarł.(# I odezwał się Saul do swego giermka: Dobądź swego miecza i przebij mnie nim, ażeby nie przyszli ci nieobrzezańcy i nie naigrawali się ze mnie. Lecz giermek nie chciał tego uczynić, gdyż bardzo się bał. Saul więc dobył miecza i sam rzucił się na niego.s'_ W końcu walka srożyła się wokół Saula. Wytropili go łucznicy, a on zadrżał na widok łuczników.~&u Filistyni rozpoczęli natarcie na Saula i na jego synów, zabijając Jonatana, Abinadaba i Malkiszuę, synów Saula.{% q Filistyni walczyli z Izraelitami; mężowie izraelscy uciekli przed Filistynami i padli pobici na wzgórzu Gilboa.$y ,Asel miał sześciu synów; a ich imiona: Azrikam, Bokru, Izmael, Szeariasz, Obadiasz, i Chanan. To są synowie Asela.^#5 +Mosa był ojcem Binei; synem jego był Refajasz, synem jego Eleasa, synem jego Asel.\"1 *Achaz był ojcem Jary; Jara - Alemeta, Azmaweta i Zimriego; Zimri był ojcem Mosy..!W )Synowie Miki: Piton, Melek i Tachrea.E  (Synem Jonatana był Meribbaal, a Meribbaal był ojcem Miki.hI 'Ner był ojcem Kisza, Kisz - Saula, Saul był ojcem Jonatana, Malkiszuy, Abinadaba i Eszbaala.yk &Miklot był ojcem Szimmeama. Oni również mieszkali w pobliżu swych krewnych ze swoimi braćmi w Jerozolimie.+Q %Gedor, Achio, Zachariasz i Miklot.P $Jego synem pierworodnym był Abdon, potem Sur, Kisz, Baal, Ner, Nadab,R #W Gibeonie mieszkał Abi-Gibeon i Jejel, a imię żony jego było Maaka.hI "Ci byli naczelnikami rodów lewickich według swego pokrewieństwa, a mieszkali w Jerozolimie./W !A ci, którzy byli śpiewakami, naczelnikami rodzin lewickich, pozostawali w komnatach wolni od innych zajęć, ponieważ dniem i nocą przypadała na nich służba.w Spośród synów Kehata, spośród ich braci, niektórzy mieli za zadanie układać chleby pokładne w każdy szabat. Mattitiasz, spośród lewitów, ten, który był pierworodnym Szalluma Korachity, miał sobie powierzony stały wypiek ciasta na ofiary.M A synowie kapłanów przyprawiali pachnące mieszanki do balsamów.1 Inni spośród nich czuwali nad przyborami i nad wszystkimi naczyniami świętymi, nad najczystszą mąką, winem, oliwą, kadzidłem i balsamami.  Niektórzy z nich mieli pieczę nad sprzętami używanymi do służby Bożej, bo wnosili je policzone i w tejże liczbie wynosili.ve Nocowali w obrębie domu Bożego, do nich bowiem należała piecza i obowiązek otwierania go każdego rana. ponieważ w stałej służbie byli czterej przełożeni odźwiernych. Byli to lewici odpowiedzialni za komnaty i skarbce domu Bożego. +_~~+}}"|){u{z{zyyOxxtwRvPutssrrqXpp#oo$nxmlkkjiPhYggfBeee7dccb)aaq``{__^3]][[%ZYY,XXW\V|UUfTT`SSWRR|QQLPOO)NMM LbKK;JxIvHH~HGRFUEEEDDCC}C3BBnAA@@Z@)??j?;>>>F==<----',6+R*))A(''5&&5%%%`%$$$E###b#""}"(!!{!" v ^JthcGFE0y.R? i  ` @  g(Y++OJoab, syn Serui, rozpoczął obliczać, ale nie dokończył, gdyż za to spadł gniew na Izraela i nie umieszczono tej liczby w spisie w Kronikach Króla Dawida..~ULecz Dawid nie uwzględnił w spisach liczby tych, którzy mieli dwadzieścia lat lub mniej, ponieważ Pan powiedział, że rozmnoży Izraela jak gwiazdy na niebie.X})nad Danitami - Azareel, syn Jerochama. Ci byli książętami pokoleń Izraela.o|Wnad połową Manassesa w Gileadzie - Jiddo, syn Zachariasza; nad Beniaminitami - Jaasjel, syn Abnera;j{Mnad Efraimitami - Ozeasz, syn Azazjasza; nad połową pokolenia Manassesa - Joel, syn Pedajasza;_z7nad Zabulonitami - Jiszmajasz, syn Obadiasza; nad Neftalitami - Jerimot, syn Azriela;cy?nad pokoleniem Judy - Elihu, jeden z braci Dawida; nad Issacharytami - Omri, syn Mikaela;Jx nad Lewitami - Chaszabiasz, syn Kemuela; nad Aaronitami - Sadok;w A nad pokoleniami Izraela stali: nad Rubenitami - przełożony Eliezer, syn Zikriego; nad Symeonitami - Szefatiasz, syn Maaki; vDwunastym, na miesiąc dwunasty, był Cheldaj z Netofy, pochodzący od Otniela, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące. uJedenastym, na miesiąc jedenasty, był Benajasz z Pireatonu, z synów Efraima, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące.t Dziesiątym, na miesiąc dziesiąty, był Maheraj z Netofy, Zerachita, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące.s Dziewiątym, na miesiąc dziewiąty, był Abiezer z Anatot, Beniaminita, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące.{ro Ósmym, na miesiąc ósmy, był Sibbekaj z Chuszy, Zarechita, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące.q Siódmym, na miesiąc siódmy, był Cheles Pelonita, z synów Efraima, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące.{po Szóstym, na miesiąc szósty, był Ira, syn Ikkesza z Tekoa, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące.oPiątym dowódcą, na miesiąc piąty, był książę Szamhut Jizrachita, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące.nCzwartym, na miesiąc czwarty, był Asahel, brat Joaba, a po nim jego syn Zebadiasz, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące.mTen to Benajasz był bohaterem między trzydziestoma i dowodził trzydziestoma, a jego syn Ammizabab należał do jego hufca.lTrzecim dowódcą wojska na miesiąc trzeci był Benajasz, syn arcykapłana Jojady, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące.#k?W drugim miesiącu hufcem dowodził Dodaj Achochita, , a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące ludzi._j7był on potomkiem Peresa i wodzem wszystkich dowódców wojska w miesiącu pierwszym.iNad pierwszym hufcem w miesiącu pierwszym stał Jaszobeam, syn Zabdiela, a hufiec jego liczył dwadzieścia cztery tysiące;h 7A oto Izraelici według ich liczby. Naczelnicy rodów, tysiącznicy, setnicy i urzędnicy, którzy służyli królowi we wszystkich sprawach hufców, przychodzących i odchodzących co miesiąc przez wszystkie miesiące roku. Każdy hufiec liczył dwadzieścia cztery tysiące.`g9 braci jego, dwa tysiące siedmiuset ludzi dzielnych, przedniejszych rodów, których król Dawid ustanowił nad Rubenitami, Gadytami i połową pokolenia Manassesa dla wszystkich spraw Bożych i spraw królewskich.^f5Co do Chebronitów: Jeriasz był przełożonym Chebronitów dla pokolenia swego rodu; w czterdziestym roku panowania Dawida czyniono poszukiwania i znaleziono pośród nich dzielnych mężów w Jazer w Gileadzie,[e/Z Chebronitów: Chaszabiasz i bracia jego, tysiąc siedmiuset ludzi dzielnych, sprawowali nadzór nad Izraelem po drugiej stronie Jordanu na zachód we wszystkich sprawach Pańskich i w posłudze królewskiej.dyZ Jisharytów: Kenaniasz i synowie jego byli przeznaczeni do spraw zewnętrznych Izraela jako urzędnicy i sędziowie.5ccI wszystko, co poświęcił Samuel "Widzący", Saul, syn Kisza, Abner, syn Nera, Joab, syn Serui, oraz wszystko, co poświęcone, było pod opieką Szelomita i jego braci.Wb'To, co było z wojen i z łupów, poświęcili na utrzymanie domu Pańskiego./aWTen to Szelomit i jego bracia zarządzali wszystkimi skarbcami rzeczy świętych, jakie ofiarowali Dawid, naczelnicy rodów, tysiącznicy, setnicy i dowódcy wojska.`A oto bracia, potomkowie Eliezera: jego syn Rechabiasz, jego syn Izajasz, jego syn Joram, jego syn Zikri, jego syn Szelomit.L_Szebuel, syn Gerszona, syna Mojżesza, przełożony nad skarbcami.M^Spośród Amramitów, Jisharytów, Chebronitów i Uzzjelitów byli:a];Synowie Jechielego: Zetam i brat jego Joel mieli pieczę nad skarbcami domu Pańskiego.~\uSynowie Ladana byli Gerszonitami przez Ladana i naczelników rodów z Ladana Gerszonity i [obejmowali] Jechielitów.c[?Lewici, ich bracia, czuwali nad skarbcami domu Bożego i nad skarbcami rzeczy świętych.YZ+Oto są zmiany odźwiernych spośród Korachitów i spośród synów Merariego.XY)Przy zachodniej kolumnadzie: czterej przy drodze, dwaj przy samej kolumnadzie. X Od wschodu sześciu lewitów, od północy codziennie czterech, od południa codziennie czterech i przy składnicach po dwóch.WDla i Chosy na stronę zachodnią z bramą Szalleket, przy drodze wiodącej w górę: straż naprzeciw straży.OVDla Obed-Edoma - na południową, a dla jego synów - na składnicę.+UODla Szelemiasza padł los na bramę strony wschodniej. Potem ciągnęli los dla jego syna Zachariasza, mądrego doradcy, i padł jego los na stronę północną.`T9 Ciągnęli losy o każdą bramę, zarówno mały, jak i wielki, według swoich rodów.S- Wśród nich dobierano zmiany odźwiernych; przełożeni tych mężów na równi z braćmi swoimi mieli zajęcia przy obsłudze domu Pańskiego.mRS drugi Chilkiasz, trzeci Tebaliasz, czwarty Zachariasz. Wszystkich synów i braci Chosy - trzynastu.(QI Także Chosa, z potomków Merariego, miał synów; Szimri został naczelnikiem, bo chociaż nie był pierworodnym, ale ojciec postawił go na czele [rodziny],NP I Meszelemiasz miał synów i braci, dzielnych mężów, osiemnastu.0OYWszyscy oni byli z synów Obed-Edoma; oni, synowie ich i ich bracia, każdy dzielny i sposobny do służby: było ich, [synów] Obed-Edoma, sześćdziesięciu dwóch.mNSSynowie Szemajasza: Otni, Rafael, Obed, Elzabad i bracia jego Elihu i Semakiasz, dzielni mężowie.M)Także synowi jego, Szemajaszowi, urodzili się synowie, którzy długo sprawowali władzę w swoim rodzie, ponieważ byli dzielnymi mężami.YL+szósty Ammiel, siódmy Issachar, ósmy Peulletaj - tak mu Bóg błogosławił.wKgI Obed-Edom miał synów: pierworodny Szemajasz, drugi Jozabad, trzeci Joach, czwarty Sakar, piąty Netaneel,9Jmpiąty Elam, szósty Jochanan, siódmy Elioenaj.pIYA Meszelemiasz miał synów: pierworodny Zachariasz, drugi Jediael, trzeci Zebadiasz, czwarty Jatniel,bH ?O zmianach odźwiernych: Z Korachitów był Meszelemiasz, syn Koracha, z synów Ebiasafa.]G3Dwudziesty czwarty [padł] na Romamti-Ezera; synowie jego i bracia jego - dwunastu.YF+Dwudziesty trzeci [padł] na Machazjota; synowie jego i bracia jego - dwunastu.YE+Dwudziesty drugi [padł] na Giddaltiego; synowie jego i bracia jego - dwunastu.WD'Dwudziesty pierwszy [padł] na Hotira; synowie jego i bracia jego - dwunastu.OCDwudziesty [padł] na Eliatę; synowie jego i bracia jego - dwunastu.VB%Dziewiętnasty [padł] na Mallotiego; synowie jego i bracia jego - dwunastu.RAOsiemnasty [padł] na Chananiego; synowie jego i bracia jego - dwunastu.U@#Siedemnasty [padł] na Joszbekaszę; synowie jego i bracia jego - dwunastu.R?Szesnasty [padł] na Chananiasza; synowie jego i bracia jego - dwunastu.P>Piętnasty [padł] na Jeremota; synowie jego i bracia jego - dwunastu.H= Czternasty: Mattitiasz; synowie jego i bracia jego - dwunastu.D<Trzynasty: Szubael; synowie jego i bracia jego - dwunastu.R;Dwunasty [padł] na Chaszabiasza; synowie jego i bracia jego - dwunastu.D:Jedenasty: Azareel; synowie jego i bracia jego - dwunastu.D9Dziesiąty: Szimei; synowie jego i bracia jego - dwunastu.H8 Dziewiąty: Mattaniasz; synowie jego i bracia jego - dwunastu.?7yÓsmy: Izajasz; synowie jego i bracia jego - dwunastu.D6Siódmy: Jesareela; synowie jego i bracia jego - dwunastu.D5 Szósty: Bukkijasz; synowie jego i bracia jego - dwunastu.@4{ Piąty: Netaniasz; synowie jego i bracia jego dwunastu.M3 Czwarty [padł] na Jisriego; synowie jego i bracia jego - dwunastu.?2y Trzeci: Zakkur; synowie jego i bracia jego - dwunastu.1 Pierwszy los padł na Józefa, z [potomków] Asafa, drugi [był] Gedaliasz, on z braćmi i z synami swymi, [razem] dwunastu.s0_Na równi ciągnęli losy o rodzaj służby, tak młodszy, jak starszy, nauczyciel zarówno jak i uczeń. / A liczba ich wraz ze wszystkimi braćmi uzdolnionymi i wyćwiczonymi w śpiewie dla Pana, była dwustu osiemdziesięciu ośmiu.O.Ci wszyscy byli pod kierownictwem swych ojców przy śpiewie w świątyni Pańskiej, by służyć domowi Bożemu na cymbałach, cytrach i harfach. Pod kierunkiem króla byli: Asaf, Jedutun i Heman.(-ICi wszyscy byli synami Hemana "Widzącego" królewskiego, zgodnie z obietnicą wywyższenia go przed Boga. Bóg dał Hemanowi czternastu synów i trzy córki.2,]Z Hemana - synowie Hemana: Bukkijasz, Mattaniasz, Uzzjel, Szebuel, Jerimot, Chananiasz, Chanani, Eliata, Giddalti, Romamti-Ezer, Joszbekasza, Malloti, Hotir, Machazjot.H+ Z Jedutuna - synowie Jedutuna: Gedaliasz, Seri, Izajasz, Chaszabiasz, Mattitiasz i Szimei, sześciu pod kierunkiem ich ojca Jedutuna, który prorokował na cytrze na cześć i chwałę Pana. *z synów Asafa: Zakkur, Józef, Netaniasz i Asareela, synowie Asafa, zależni od Asafa, który prorokował pod kierunkiem króla.`) ;Dawid wraz z dowódcami wojska przydzielił na służbę [Bożą] tych spośród synów Asafa, Hemana i Jedutuna, którzy prorokowali dźwiękiem harf, cytr i cymbałów. A liczba pracowników w tej służbie była:m(STakże oni rzucali losy na podobieństwo braci swoich, potomków Aarona, w obecności króla Dawida, Sadoka, Achimeleka, naczelników rodów kapłańskich i lewickich, ród większy na równi ze swym najmłodszym bratnim rodem.a';Synowie Musziego: Machli, Eder i Jerimot. Ci byli potomkami Lewiego według ich rodów.(&KZ Kisza: syn Kisza, Jerachmeel.7%iZ Machliego: Eleazar, który nie miał synów.K$synowie Merariego z jego syna Jaazijjasza: Szoham, Zakkur i Ibri.L#Synowie Merariego: Machli i Muszi; synowie Jaazijjasza, jego syna;D"Brat Miki: Jiszszijasz; z synów Jiszszijasza: Zachariasz.6!gSynowie Uzzjela: Mika; z synów Miki: Szamir.c ?Z synów Chebrona: pierwszy Jerijasz, drugi Amariasz, trzeci Jachazjel, czwarty Jekameam.=uZ Jisharytów: Szelomot; z synów Szelomota: Jachat.FZ Rechabiasza: Jiszszijasz, najstarszy z synów Rechabiasza.`9Pozostali z synów Lewiego, z synów Amrama: Szubael, a z synów Szubaela: Jechdejasz.B}Taka była ich kolejność, gdy przychodzili do domu Pańskiego na swoją służbę, zgodnie z zarządzeniami przekazanymi przez ich przodka Aarona, jak mu rozkazał Pan, Bóg Izraela.Ldwudziesty trzeci na Delajasza, a dwudziesty czwarty na Maazjasza.Ddwudziesty pierwszy na Jakina, dwudziesty drugi na Gamula,@{dziewiętnasty na Petachiasza, dwudziesty na Ezechiela,:osiedemnasty na Chezira, osiemnasty na Happissesa,3apiętnasty na Bilgę, szesnasty na Immera,8k trzynasty na Chuppę, czternasty na Jeszebeaba,4c jedenasty na Eliasziba, dwunasty na Jakima,:o dziewiąty na Jeszuę, dziesiąty na Szekaniasza,.W siódmy na Hakkosa, ósmy na Abiasza,3a piąty na Malkiasza, szósty na Mijjamina,/Ytrzeci na Charima, czwarty na Seorima,<sPierwszy los padł na Jojariba, drugi na Jedejasza,Szemajasz, syn Netaneela, pisarz spośród lewitów, spisał ich wobec króla, książąt, kapłana Sadoka, Achimeleka, syna Abiatara, naczelników rodów kapłańskich i lewickich, biorąc każdy ród na przemian, jeden z potomków Eleazara, drugi - z Itamara.$AWybrano ich za pomocą losów, na równi jednych i drugich, żeby książęta świątyni, książęta Boży, byli i z synów Eleazara, i z synów Itamara.k OI okazało się, że potomków męskich Eleazara było daleko więcej niż potomków Itamara, wybrano więc spośród potomków Eleazara szesnastu naczelników rodów, a spośród potomków Itamara ośmiu naczelników rodów. #A potomków Eleazara i Achimeleka, potomków Itamara, podzielił Dawid z pomocą Sadoka wyznaczając im urzędy, stosownie do ich służby.v eNadab i Abihu umarli przed swoim ojcem i nie mieli synów, a urząd kapłański spełniali Eleazar i Itamar.b  ?A co do synów Aarona - oto ich podział. Synowie Aarona: Nadab, Abihu, Eleazar i Itamar. # Mieli pieczę nad Namiotem Spotkania, pieczę nad Miejscem Świętym i pieczę nad synami Aarona, ich braćmi, w służbie domu Pańskiego. 9aby ofiarować wszystkie całopalenia Panu w szabat, przy nowiu księżyca i w święta, według ilości ustalonej przepisem - ustawicznie wobec Pana.X)Mieli stawać co rana, by dziękować i wychwalać Pana, i tak samo wieczorem;jMTroszczyli się oni zarówno o chleby pokładne, o najczystszą mąkę na ofiarę z pokarmów, o przaśne podpłomyki, jak i o to, co było pieczone na blachach i co było smażone, i o wszystko, co było ważone i mierzone.[/Ich stanowisko bowiem polegało na tym, że obok potomków Aarona służyli w domu Pańskim, na dziedzińcach, w komnatach, przy oczyszczaniu wszystkiego, co poświęcone, i pełnili służbę w domu Pańskim.r]Zatem, według ostatnich zarządzeń Dawida, lewici byli spisywani od dwudziestego roku życia i wzwyż.\1Lewici już nie będą nosić przybytku ani wszelkich przyborów do jego obsługi.ucRzekł bowiem Dawid: Pan, Bóg Izraela, dał odpoczynek swemu ludowi i zamieszkał w Jerozolimie na stałe.KCi byli synami Lewiego, według ich rodów, głowami rodzin, według wykazów liczbowych imion w ich spisach; spełniali prace w służbie domu Pańskiego, od dwudziestego roku życia i wzwyż.:oSynowie Musziego - trzej: Machli, Eder i Jeremot.mSEleazar umarł nie mając synów, tylko same córki; synowie Kisza, ich bracia wzięli je za żony.O~Synowie Merariego: Machli i Muszi. Synowie Machliego: Eleazar i Kisz.;}qSynowie Uzzjela: pierwszy Mika, drugi Jiszszijasz.b|=Synowie Chebrona: pierwszy Jerijasz, drugi Amariasz, trzeci Jachazjel, czwarty Jekameam.,{SSynowie Jishara: pierwszy Szelomit. zSynami Eliezera byli: pierwszy Rechabiasz; Eliezer nie miał wprawdzie innych synów, lecz synowie Rechabiasza byli bardzo liczni.,ySSynowie Gerszoma: pierwszy Szebuel..xWSynowie Mojżesza: Gerszom i Eliezer._w7Co do Mojżesza, męża Bożego, jego synowie zostali zaliczeni do pokolenia Lewiego.tva Synowie Amrama: Aaron i Mojżesz. Aaron został odłączony, aby być poświęconym na zawsze - on i jego synowie - do rzeczy najświętszych, aby spalali kadzidło przed Panem, usługiwali Mu i błogosławili w Jego imieniu na wieki.Du Synowie Kehata: Amram, Jishar, Chebron i Uzzjel - czterej.ptY Jachat był pierwszy, Ziza drugi; Jeusz i Beria nie mieli wielu synów i byli policzeni za jeden ród.\s1 A synowie Szimejego: Jachat, Ziza, Jeusz i Beria. Ci czterej są synami Szimejego.cr? Synowie Szimejego: Szelomit, Chazjel i Haran - trzej. Ci byli naczelnikami rodów Ladana.GqSynowie Ladana: pierwszy Jechiel, potem Zetam i Joel - trzej.-pUZ Gerszonitów byli: Ladan i Szimei.^o5Dawid podzielił ich na zmiany według synów Lewiego: Gerszona, Kehata i Merariego.nOdźwiernych było cztery tysiące, a cztery tysiące wychwalało Pana na instrumentach, które [Dawid] sprawił w tym celu.}msZ tych dwadzieścia cztery tysiące spełniało pracę w domu Pańskim; pisarzy i sędziów było sześć tysięcy. l Kiedy policzono lewitów od trzydziestu lat i wyżej, liczba ich według spisu mężczyzn wynosiła trzydzieści osiem tysięcy.QkI zgromadził wszystkich książąt izraelskich, kapłanów i lewitów.Xj +Dawid, stary i syty dni, ustanowił Salomona, swego syna, królem nad Izraelem.yikA teraz oddajcie serce wasze i duszę waszą na służbę Panu, Bogu waszemu: stańcie do budowy świątyni Pana Boga, abyście mogli przenieść Arkę Przymierza Pańskiego i święte naczynia Boże do domu zbudowanego imieniu Pańskiemu.8hiCzyż Pan, Bóg wasz, nie jest z wami? Czyż nie użyczył wam pokoju dokoła? Wydał przecież w moje ręce mieszkańców kraju, a kraj został poddany Panu i Jego narodowi.mgSNakazał też Dawid wszystkim książętom Izraela, aby pomagali jego synowi, Salomonowi, mówiąc:gfGw złocie, srebrze, brązie i żelazie. Wstań więc i działaj, a Pan niech będzie z tobą! e Masz też u siebie mnóstwo pracowników: murarzy, kamieniarzy, cieśli i wszelkiego rodzaju rzemieślników do wszystkich prac:~duOto w trudzie przygotowałem na dom Pański: złota sto tysięcy talentów, a srebra milion talentów, brązu zaś i żelaza bez wagi, albowiem takie jest ich mnóstwo; przygotowałem też drzewo i kamienie, a ty możesz do tego jeszcze dodać.?cw Wtedy będzie ci się powodziło, gdy będziesz strzegł wypełniania praw i nakazów, które Pan dał Mojżeszowi dla Izraela. Bądź mężny i mocny, nie bój się ani nie lękaj! b  Oby tylko Pan użyczył ci roztropności i rozsądku, gdy cię postawi nad Izraelem, abyś przestrzegał prawa Pana, Boga twego.a# Teraz, synu mój, niechaj Pan będzie z tobą, aby ci się powodziło i abyś zbudował dom Panu, Bogu twemu, jak On zapowiedział o tobie.$`A On to zbuduje dom dla imienia mego, on też będzie dla Mnie synem, a Ja będę dla niego ojcem i tron jego królowania nad Izraelem utwierdzę na wieki".M_ Oto urodzi ci się syn, będzie on mężem pokoju, bo udzielę mu pokoju ze wszystkimi wrogami jego wokoło; będzie miał bowiem na imię Salomon i za dni jego dam Izraelowi pokój i odpoczynek.H^ Ale Pan skierował do mnie takie słowa: "Przelałeś wiele krwi, prowadząc wielkie wojny, dlatego nie zbudujesz domu imieniu memu, albowiem zbyt wiele krwi wylałeś na ziemię wobec Mnie.]wTak przemówił Dawid do Salomona: Synu mój, ja sam zamierzałem zbudować świątynię dla imienia Pana, Boga mego.l\QPotem zawołał syna swego, Salomona, i nakazał mu zbudować świątynię dla Pana, Boga Izraela.0[YPotem rzekł Dawid: Mój syn, Salomon, jest mądry i wątły, a dom, jaki ma być zbudowany dla Pana, ma się wyróżniać okazałością, sławą i wspaniałością wobec wszystkich krajów; ja więc muszę poczynić przygotowania dla niego. I wiele przygotował Dawid przed swoją śmiercią.}Zsdrzewa też cedrowego w obfitości, bo Sydończycy i Tyryjczycy nawieźli Dawidowi wielką ilość drzew cedrowych.YPrzygotował też Dawid bardzo wiele żelaza na gwoździe, na drzwi w bramach i na spojenia oraz niezliczoną wagę brązu,#X?Dawid nakazał zebrać cudzoziemców przebywających w kraju izraelskim i wyznaczył kamieniarzy do obrabiania kamieni ciosowych na budowę domu Bożego.bW ?I rzekł Dawid: Oto jest dom Pana Boga i oto jest ołtarz ofiar całopalnych dla Izraela.sV_ale Dawid nie śmiał tam iść, aby radzić się Boga, ponieważ lękał się miecza Anioła Pańskiego. UPrzybytek zaś Pański, który Mojżesz zbudował na pustyni, i ołtarz całopalenia, znajdował się wtedy na wyżynie w Gibeonie,uTcW tym czasie Dawid widząc, że Pan wysłuchał go na klepisku Jebusyty Ornana, zaraz złożył tam ofiary.JS Nakazał więc Pan Aniołowi, by schował swój miecz do pochwy.5RcNastępnie zbudował ołtarz Panu i złożył ofiary całopalne i ofiary biesiadne. Wzywał Pana, który go wysłuchał, zsyłając ogień z nieba na ołtarz całopalenia.FQDał więc Dawid Ornanowi za pole sześćset syklów złota.IP Król Dawid rzekł do Ornana: Nie! Muszę bowiem kupić to za pieniądze, albowiem tego, co do ciebie należy, nie wezmę dla Pana i nie złożę ofiar całopalnych, które otrzymam za darmo.\O1Rzekł Ornan do Dawida: Weź, a niech uczyni król, pan mój, co mu się wyda słuszne. Spójrz! Oddaję woły na całopalenie, sanie młockarskie jako drwa, pszenicę na ofiarę z pokarmów, wszystko to daję.6NeWtedy Dawid rzekł do Ornana: Odstąp mi obszar tego klepiska, a zbuduję na nim ołtarz Panu; odstąp mi je za pełną cenę, aby plaga przestała się srożyć nad ludem.M!Gdy Dawid przyszedł do Ornana, Ornan obejrzał się i ujrzał Dawida, a wyszedłszy z klepiska, oddał pokłon Dawidowi twarzą do ziemi.{LoOrnan obrócił się i ujrzał Anioła, on i czterej synowie jego i ukryli się; Ornan młócił wtedy pszenicę.QKDawid więc poszedł na słowo Gada, który przemawiał w imieniu Pana.J#Wtedy Anioł Pański rzekł do Gada, aby oznajmił Dawidowi, że Dawid powinien iść i wznieść ołtarz Panu na klepisku Ornana Jebusyty.I I rzekł Dawid do Boga: Czyż to nie ja rozkazałem policzyć naród? To ja zgrzeszyłem, to ja zawiniłem, a te owce cóż uczyniły? Panie, Boże mój, niechaj Twoja ręka obróci się na mnie i na dom mojego ojca, a nie na Twój lud, aby go wytracić!VH%Dawid, podniósłszy oczy, ujrzał Anioła Pańskiego, stojącego między ziemią i niebem, a w ręku jego - miecz wyciągnięty nad Jerozolimą. Dawid więc i starszyzna obleczeni w wory padli na twarze.G+I posłał Bóg Anioła do Jerozolimy, aby ją wyniszczyć, lecz gdy ten dokonywał zniszczenia, wejrzał Pan i ulitował się nad nieszczęściem i rzekł do Anioła-niszczyciela: Wystarczy! Cofnij twą rękę! Stał wtedy Anioł Pański blisko klepiska Ornana Jebusyty.bF=Zesłał więc Pan zarazę na Izraela i padło z Izraela siedemdziesiąt tysięcy ludzi..EU I rzekł Dawid do Gada: Jestem w wielkiej rozterce. Niech wpadnę raczej w ręce Pana, bo wielkie jest Jego miłosierdzie, ale w ręce człowieka niech nie wpadnę.aD; albo trzy lata głodu, albo trzy miesiące porażek od twoich wrogów, podczas gdy miecz nieprzyjaciół twoich będzie cię ścigał, albo też trzy dni miecza Pańskiego i zarazy w kraju, przy czym Anioł Pański będzie szerzył spustoszenie we wszystkich granicach Izraela. A teraz rozważ, co mam odpowiedzieć Temu, który mnie posłał.RC Gad przyszedł do Dawida i rzekł do niego: To mówi Pan: Wybierz sobie: B  Idź i oświadcz Dawidowi te słowa: To mówi Pan: Przedkładam ci trzy rzeczy, wybierz sobie jedną z nich, a spełnię ci ją.NA I odezwał się Pan do Gada, "Widzącego" Dawidowego, tymi słowami:!@;I rzekł Dawid do Boga: Zgrzeszyłem bardzo tym, czego dokonałem. Lecz teraz daruj łaskawie winę swego sługi, bo postąpiłem bardzo nierozsądnie.D?I nie podobała się ta rzecz Bogu, więc ukarał Izraela.n>UWśród nich Joab nie policzył Lewiego i Beniamina, ponieważ rozkaz króla był przykry dla Joaba.Z=-Joab przekazał Dawidowi liczbę policzonego ludu. Cały Izrael liczył milion i sto tysięcy mężczyzn dobywających miecza; w Judzie zaś czterysta siedemdziesiąt tysięcy mężczyzn dobywających miecza.<wJednakże rozkaz króla przemógł Joaba. Poszedł więc Joab, a obszedłszy całego Izraela, przybył do Jerozolimy. ;Lecz Joab odpowiedział: Niech Pan przysporzy stokroć więcej ludu swego, niżeli go jest! Lecz, o panie mój, królu, czyż oni wszyscy nie są poddanymi mego pana? Dlaczegóż pan mój tego się domaga? Czemu ma się stać przyczyną przewinienia Izraela?:-Rzekł więc Dawid do Joaba i do książąt ludu: Idźcie, a policzcie Izraela od Beer-Szeby aż do Dan i donieście mi, abym znał ich liczbę.Y9 -Powstał szatan przeciwko Izraelowi i pobudził Dawida, żeby policzył Izraela.[8/Ci byli potomkami Refaitów w Gat: padli oni z ręki Dawida i z ręki jego sług.N7Urągał on Izraelowi i zabił go Jonatan, syn Szimei, brata Dawida.U6#Była jeszcze inna bitwa w Gat, gdzie znalazł się człowiek wysokiego wzrostu, który miał dwadzieścia cztery palce, sześć u każdej ręki i sześć u każdej stopy; ten również był z Refaitów.(5II była znowu wojna z Filistynami, podczas której Elchanan, syn Jaira, zabił Lachmiego, brata Goliata z Gat, a drzewce jego włóczni było jak wał tkacki.4Następnie doszło do wojny z Filistynami w Gezer. Wtedy to Sibbekaj Chuszatyta zabił Sippaja, potomka Refaitów, i zostali pobici.s3_Lud zaś, jaki się w nim znajdował, kazał wyprowadzić i przydzielić do pracy przy piłach, żelaznych kilofach i siekierach. Tak postąpił Dawid ze wszystkimi miastami Ammonitów. Potem wrócił Dawid i cały lud do Jerozolimy.H2 Dawid zabrał koronę z głowy ich króla, a waga jej wynosiła talent złota; były też w niej drogie kamienie. Włożono ją na głowę Dawida. I wywiózł on z miasta łup bardzo wielki.z1 oZ początkiem roku, w czasie gdy królowie zwykli wychodzić na wojnę, Joab poprowadził siły zbrojne i spustoszył kraj Ammonitów. Potem poszedł i obległ Rabba. Dawid natomiast pozostał w Jerozolimie. Joab zdobył Rabba i zburzył je.B0}Widząc więc poddani Hadadezera, że zostali pokonani przez Izraelitów, zawarli pokój z Dawidem i stali się jego poddanymi. Aramejczycy nie chcieli odtąd iść na pomoc Ammonitom.O/Lecz Aramejczycy uciekli przed Izraelitami; a Dawid zabił spośród Aramejczyków siedem tysięcy walczących na rydwanach i czterdzieści tysięcy pieszych; zginął też dowódca wojska, Szofak.f.EDawid, gdy go o tym powiadomiono, zebrał wszystkich Izraelitów, a przeprawiwszy się przez Jordan, szedł ku nim i zajął stanowiska naprzeciwko. Dawid skierował szyki do walki przeciw Aramejczykom. I walczyli z nim.W-'Lecz kiedy Aramejczycy ujrzeli, że zostali pobici przez Izraela, wyprawili posłów, aby sprowadzić Aramejczyków, którzy byli po drugiej stronie Rzeki na czele z dowódcą wojska Hadadezera, Szofakiem.(,IAmmonici widząc, że Aramejczycy uciekli, również i sami uciekli przed jego bratem Abiszajem, i wycofali się do miasta. Joab więc wrócił do Jerozolimy.s+_Zbliżył się Joab i lud, który był z nim, do Aramejczyków, aby walczyć, lecz oni uciekli przed nim.* Odwagi! Okażmy męstwo [w walce] za nasz naród i za miasta Boga naszego! A niech Pan uczyni to, co Mu się wyda słuszne!4)a I rzekł: Jeśli Aramejczycy będą mieli przewagę nade mną, ty przyjdziesz mi na pomoc; jeśli zaś Ammonici będą mieli przewagę nad tobą, ja ci przyjdę na pomoc.z(m Pozostałych zaś ludzi powierzył w ręce swego brata, Abiszaja, aby ich ustawił w szyku naprzeciw Ammonitów.C' Gdy Joab spostrzegł, że walka zagraża mu z przodu i od tyłu, dobrał sobie ludzi spośród wszystkich najdzielniejszych w Izraelu i w szyku bojowym ustawił naprzeciw Aramejczyków. & Ammonici wystąpili i uszykowali się do bitwy u wejścia do miasta, a sprzymierzeni królowie zajęli stanowiska osobno, w polu.a%;A usłyszawszy o tym Dawid wyprawił Joaba wraz z całym wojskiem - ludźmi walecznymi.b$=I najęli sobie trzydzieści dwa tysiące rydwanów oraz króla Maaki z jego ludźmi, którzy przyszli i rozłożyli się obozem pod Medebą; zgromadzili się też i Ammonici ze swoich miast i przybyli, aby walczyć.Z#-Gdy Ammonici spostrzegli, że Dawid znienawidził ich, posłał Chanun wraz z Ammonitami tysiąc talentów srebra, aby za nie nająć rydwany i jeźdźców z Aram-Naharaim i od Aramejczyków z Maaki i z Soby.r"]Wtedy udali się niektórzy i oznajmili Dawidowi o tych ludziach, a on wyprawił na ich spotkanie posłów, bo ci ludzie zostali bardzo znieważeni. Polecił im król: Zostańcie w Jerychu, aż wam brody odrosną, a potem wrócicie.!yChanun więc pochwyciwszy sługi Dawida ogolił ich, obciął im szaty do połowy, aż do pośladków i odesłał ich.~ uksiążęta ammoniccy odezwali się do Chanuna: Może sądzisz, że Dawid przez cześć dla twego ojca przysłał do ciebie pocieszycieli? Czyż raczej nie dla rozpoznania, wyszpiegowania, a potem zabrania kraju przybyli słudzy jego do ciebie?5Wtedy Dawid pomyślał sobie: Okażę życzliwość dla Chanuna, syna Nachasza, tak jak jego ojciec okazał życzliwość dla mnie. Wyprawił więc Dawid posłów, aby go pocieszyć po stracie ojca. Gdy słudzy Dawida przybyli do Chanuna w kraju Ammonitów, aby go pocieszyć,[ 1Potem umarł Nachasz, król Ammonitów, a syn jego został w jego miejsce królem.zmBenajasz, syn Jojady, był nad Keretytami i Peletytami; synowie zaś Dawida byli pierwszymi przybocznymi króla.`9Sadok, syn Achituba, i Abimelek, syn Abiatara, byli kapłanami; Szawsza był pisarzem;[/Joab, syn Serui, był nad wojskiem; Joszafat, syn Achiluda, był pełnomocnikiem;hIDawid panował nad całym Izraelem, wykonując sąd i sprawiedliwość nad całym swoim ludem.7 Umieścił on załogi w Edomie, a wszyscy Edomici stali się niewolnikami Dawida. Tak Pan udzielał Dawidowi zwycięstwa we wszystkim, co zamierzył.T! Abiszaj, syn Serui, pobił osiemnaście tysięcy Edomitów w Dolinie Soli.0Y Król Dawid poświęcił je również Panu wraz ze srebrem i złotem, które pobrał ze wszystkich narodów: z Edomu, Moabu, od Ammonitów, Filistynów i Amalekitów.uc posłał swego syna Hadorama do króla Dawida, aby go pozdrowić i powinszować mu, że walcząc z Hadadezerem pokonał go, bo Hadadezer prowadził wojnę z Tou. [Posłał] także wszelkiego rodzaju naczynia złote, srebrne i brązowe.c? Gdy usłyszał Tou, król Chamat, że Dawid rozbił całe wojsko Hadadezera, króla Soby,7Z miast Hadadezera, Tibchat i Kun, zabrał też Dawid bardzo wiele brązu, z którego Salomon uczynił "morze" brązowe, kolumny i naczynia brązowe.jMDawid zabrał złote uzbrojenie, jakie mieli słudzy Hadadezera, i przeniósł je do Jerozolimy.CPotem umieścił Dawid załogi w Aramie damasceńskim, i Aramejczycy stali się poddanymi Dawida płacącymi daninę. Tak Pan udzielał Dawidowi zwycięstwa we wszystkim, co zamierzył.3Kiedy Aramejczycy z Damaszku przybyli na odsiecz królowi Soby, Hadadezerowi, Dawid pobił dwadzieścia dwa tysiące ludzi spośród Aramejczyków. i~~H}}}}||${zyy xwVvv,ussyrr%qppo|nn$mlkjihh]gg#fBee(dcc baaJ`_^^&]D\q[[ZYYY!XWWmVV:UqTTStSRQQYPOiNNMvLL"KJJ$IHGFEEzDCBBA"@??,>_==1<|;q::s:9#88>7L655x44433 2o100 //.~--Q-,d++***)),((;'&&%5$$$#9""!T H81S8oW;l l  JCOa9;%oni zaś w kraju, do którego zostali uprowadzeni, będą żałować, nawrócą się i będą błagać Ciebie o litość w ziemi ich zesłania, mówiąc: "Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, bezbożnie postąpiliśmy",8$Jeśliby zaś zgrzeszyli przeciw Tobie - bo nie ma człowieka, który by nie grzeszył - a Ty za to będziesz na nich zagniewany i dlatego oddasz ich w moc wroga, wskutek czego zaborcy uprowadzą ich do ziemi dalekiej czy bliskiej,b7=#wówczas wysłuchaj w niebie ich modlitwę oraz błaganie i wymierz im sprawiedliwość.T6!"Gdy lud Twój wyruszy do walki ze swoimi nieprzyjaciółmi drogą, którą go poślesz, i będzie się modlić do Ciebie, [zwracając się] ku temu miastu i domowi, który zbudowałem dla Twego imienia,V5%!Ty w niebie, w miejscu Twego przebywania, wysłuchaj i uczyń to wszystko, o co ten cudzoziemiec będzie do Ciebie wołać. Niech wszystkie narody ziemi poznają Twe imię dla nabrania bojaźni przed Tobą za przykładem ludu Twego, Izraela. Niech wiedzą, że Twoje imię zostało wezwane nad tą świątynią, którą zbudowałem.p4Y Również i cudzoziemca, który nie jest z Twego ludu, Izraela, a jednak przyjdzie z dalekiego kraju przez wzgląd na Twe wielkie imię, mocną rękę i ramię wyciągnięte, gdy przyjdzie i będzie się modlić w tej świątyni -35Niech zachowają bojaźń wobec Ciebie i chodzą Twoimi drogami po wszystkie dni swego życia na powierzchni ziemi, którą dałeś naszym przodkom.52cTy usłysz w niebie, miejscu Twego przebywania, racz się zmiłować i oddać każdemu według jego postępowania, bo Ty znasz jego serce, bo jedynie Ty znasz serca ludzi.(1Iwszelką modlitwę i każde błaganie poszczególnego człowieka i całego ludu Twego, Izraela - skoro przejęty klęską wyciągnie ręce do tej świątyni -B0}Gdy w kraju będzie głód lub zaraza, gdy będzie spiekota, śnieć, szarańcza lub chasil, gdy wróg jego natrze na jedną z jego bram, albo wszelka klęska lub jakakolwiek choroba -i/Kwtedy Ty wysłuchaj w niebiosach i przebacz grzech Twoich sług i ludu Twego, Izraela. Ty wskażesz im dobrą drogę, po której iść mają, i ześlesz deszcz na Twoją ziemię, którą dałeś swemu ludowi na własność.s._Kiedy niebo zostanie zamknięte i nie będzie deszczu, dlatego że zgrzeszyli przeciw Tobie, ale potem będą się modlić [zwróceni] ku temu miejscu i sławić Twe imię oraz odwrócą się od swych grzechów, bo ich upokorzyłeś,-/wtedy Ty wysłuchaj w niebiosach i przebacz grzech Twego ludu, Izraela, i przyprowadź ich z powrotem do kraju, który dałeś im i ich przodkom.U,#Kiedy lud Twój, Izraela, spotka klęska od nieprzyjaciela za to, że zgrzeszył przeciw Tobie, a oni się nawrócą i będą wysławiać Twoje imię oraz błagać i prosić przed Tobą w tej świątyni,|+qwtedy Ty wysłuchaj w niebiosach i racz działać - rozsądź między Twymi sługami, złego skazując na karę, aby na jego głowę [spadła odpowiedzialność] za jego postępowanie, a sprawiedliwego uznając niewinnym, za jego uczciwość. *9Kiedy kto zgrzeszy przeciw swemu bliźniemu, a później wezwie go do przysięgi, a on przyjdzie do przysięgi wobec Twego ołtarza w tej świątyni -])3Dlatego wysłuchaj błaganie Twego sługi i Twego ludu, Izraela, ilekroć modlić się będzie na tym miejscu, Ty zaś wysłuchaj na miejscu Twego przebywania w niebie. Nie tylko wysłuchaj, ale też i przebacz!Q(aby w dzień i w nocy oczy Twoje patrzyły na tę świątynię. Jest to miejsce, w którym zechciałeś umieścić swoje Imię, tak by wysłuchać modlitwę, jaką zanosi Twój sługa na tym miejscu.6'eZważ więc na modlitwę Twego sługi i na jego błaganie, o Panie, Boże mój, i wysłuchaj to wołanie i modlitwę, w której Twój sługa stara się ubłagać Cię o to,7&gCzyż jednak naprawdę zamieszka Bóg z człowiekiem na ziemi? Przecież niebo i najwyższe niebiosa nie mogą Cię objąć, a tym mniej ta świątynia, którą zbudowałem.s%_Teraz też Panie, Boże Izraela, niech się sprawdzi Twoje słowo, które dałeś Twemu słudze Dawidowi.7$gWięc i teraz, o Panie, Boże Izraela, dotrzymaj słowa Twemu słudze, memu ojcu Dawidowi, jak mu przyrzekłeś, mówiąc: "Nie będzie ci odjęty potomek wobec Mnie na tronie Izraela, jeśli tylko twoi synowie strzec będą swej drogi, postępując wobec Mnie tak, jak ty wobec Mnie postępowałeś".#1bo dotrzymałeś słowa Twemu słudze Dawidowi, memu ojcu, w tym, coś mu przyrzekł i powiedział swoimi ustami, a co dziś wypełniłeś ręką.G"rzekł: Panie, Boże Izraela, nie ma takiego Boga, jak Ty, na niebie ani na ziemi, tak zachowującego przymierze i łaskę względem Twoich sług, którzy czczą Cię z całego swego serca,-!S Zbudował bowiem Salomon podwyższenie z brązu i postawił pośrodku dziedzińca. Miało ono pięć łokci długości, pięć łokci szerokości i trzy łokcie wysokości. Wstąpił wówczas na nie, upadł na kolana, wobec całego zgromadzenia izraelskiego, a wyciągnąwszy ręce ku niebu,t a Następnie stanął przed ołtarzem Pańskim wobec całego zgromadzenia izraelskiego i wyciągnął ręce.mS i tam też umieściłem Arkę, w której znajduje się Przymierze, jakie Pan zawarł z Izraelitami.E Wypełnił właśnie Pan to, co obiecał, bo nastałem po ojcu moim Dawidzie i zasiadłem na tronie izraelskim, jak zapowiedział Pan, oraz zbudowałem dom dla imienia Pana, Boga Izraela,pY Jednak nie ty będziesz budował ten dom, ale twój rodzony syn, on zbuduje ów dom dla mego Imienia".$AWówczas Pan rzekł memu ojcu Dawidowi: "Dobrze postąpiłeś, że powziąłeś zamiar zbudowania domu dla mego Imienia, bo wypłynęło to z twego serca.b=Dawid zaś, mój ojciec, powziął zamiar zbudowania domu dla imienia Pana Boga Izraela.veAle wybrałem Jerozolimę, aby tam było moje Imię, i obrałem Dawida, aby był nad moim ludem izraelskim"."Od tego dnia, w którym wyprowadziłem mój lud z ziemi egipskiej, nie wybrałem ze wszystkich pokoleń Izraela żadnego miasta do wybudowania domu, by Imię moje w nim przebywało, i nie obrałem męża, aby był władcą nad moim ludem, Izraelem. Potem rzekł: Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, który rękami wypełnił, co zapowiedział ustami ojcu mojemu Dawidowi, mówiąc:|qPotem król się odwrócił i pobłogosławił całe zgromadzenie Izraela. Całe zaś zgromadzenie Izraela stało.U#A ja Ci wybudowałem dom na mieszkanie, miejsce przebywania Twego na wieki.] 5Wtedy przemówił Salomon: Pan powiedział, że będzie mieszkać w czarnej chmurze.%tak iż nie mogli kapłani tam pozostać i pełnić swej służby z powodu tego obłoku, bo chwała Pańska wypełniła świątynię Bożą._7 kiedy tak zgodnie, jak jeden, trąbili i śpiewali, tak iż słychać było tylko jeden głos wysławiający majestat Pana, kiedy podnieśli głos wysoko przy wtórze trąb, cymbałów i instrumentów muzycznych przy wychwalaniu Pana, że jest dobry i że na wieki Jego łaskawość, świątynia napełniła się obłokiem chwały Pańskiej,iK wszyscy lewici śpiewający: Asaf, Heman, Jedutun, ich synowie i bracia, ubrani w bisior, stali na wschód od ołtarza [grając] na cymbałach, harfach i cytrach, a z nimi stu dwudziestu kapłanów, grających na trąbach -7 Kiedy wyszli kapłani z Miejsca Świętego - gdyż wszyscy znajdujący się [tam] kapłani oczyścili się, nie przestrzegając podziału na zmiany -C W Arce zaś nie było nic oprócz dwóch tablic, , które Mojżesz tam złożył pod Horebem, gdy Pan zawarł przymierze z Izraelitami w czasie ich wyjścia z Egiptu.8i Drążki te były tak długie, że ich końce były widoczne przed sanktuarium poza Arką, z zewnątrz jednak nie były widoczne. Pozostają one tam aż do dnia dzisiejszego.vea cheruby miały tak rozpostarte skrzydła nad miejscem Arki, że okrywały Arkę i jej drążki z wierzchu., QNastępnie kapłani wprowadzili Arkę Przymierza Pańskiego na jej miejsce do sanktuarium świątyni, to jest do Miejsca Najświętszego, pod skrzydła cherubów,C Król zaś Salomon i cała społeczność Izraela, zgromadzona przy nim przed Arką, składali na ofiarę owce i woły, których nie rachowano i nie obliczono z powodu wielkiej ilości.  i wnieśli ją oraz Namiot Spotkania i wszystkie święte sprzęty, jakie były w namiocie. Przenieśli je kapłani oraz lewici.H  Kiedy przyszła cała starszyzna Izraela, lewici wzięli ArkęY +Zebrali się więc u króla wszyscy Izraelici na święto, siódmego miesiąca.]3Wtedy też Salomon zwołał starszyznę Izraela i wszystkich naczelników pokoleń, przywódców rodów Izraelitów do Jerozolimy, na przeniesienie Arki Przymierza Pańskiego z Miasta Dawidowego, czyli z Syjonu.Y -Tak ukończono całą robotę, której dokonał Salomon w świątyni Pańskiej. Potem Salomon wniósł i umieścił w skarbcu domu Bożego święte dary swego ojca Dawida: srebro, złoto i wszystkie sprzęty.q[A te nożyce do knotów, kropielnice, czasze i popielnice były ze szczerego złota. U wejścia do świątyni [zawiasy] bram wewnętrznych do Miejsca Najświętszego - oraz bramy świątyni do głównej budowli były także złote.PPonadto kwiaty, lampy i szczypce ze złota, i to z najlepszego złota.lQświeczniki i ich lampy ze szczerego złota, by je zgodnie z przepisem zapalano przed sanktuarium.wSporządził też Salomon wszystkie naczynia, które są w domu Bożym, i złoty ołtarz, stoły na chleby pokładne,{oSporządził zaś Salomon wszystkich tych naczyń takie mnóstwo, iż nie można było obliczyć wagi ich brązu.T!Król polecił je odlać nad Jordanem w dolinie między Sukkot i Seredata.1kotły, łopatki, widełki do mięsa i wszystkie naczynia sporządził Huram-Abi dla króla Salomona i dla domu Pańskiego, z polerowanego brązu.>wrównież jedno "morze" i dwanaście wołów pod nim,*~Oi dziesięć kadzi na podstawach;4}a dalej czterysta jabłek granatu na obydwu siatkach, po dwa rzędy jabłek granatu na każdej siatce ,|+ dwie kolumny z owalnymi głowicami na szczycie tych kolumn, następnie dwie siatki do pokrycia dwóch owalnych głowic na szczycie tych kolumn,{7 Zrobił też Huram kotły, łopatki i kropielnice. Tak ukończył pracę, którą miał wykonać w świątyni Boga dla króla Salomona, a mianowicie:Gz "Morze" zaś ustawił z prawej strony na południowy wschód.}ys Wybudował nadto dziedziniec kapłański i wielki dziedziniec oraz bramy do niego wiodące, które pokrył brązem.)xKSporządził ponadto dziesięć stołów i kazał je umieścić w Miejscu Świętym, pięć z prawej strony, pięć z lewej, a ponadto sto złotych kropielnic.-wSSporządził także dziesięć złotych świeczników, zgodnie z przepisami o nich, i umieścił je w Miejscu Świętym, pięć po prawej stronie, pięć po lewej.Yv+Zrobił też dziesięć kadzi i postawił ich pięć po prawej stronie, a pięć po lewej, aby obmywać w nich to, co przygotowano na całopalenie. "Morze" natomiast służyło kapłanom do mycia się w nim.u+Grubość jego była na szerokość dłoni, a brzeg jego był wykonany jak brzeg kielicha kwiatu lilii. Jego pojemność wynosiła tysiąc bat.dtAStało ono na dwunastu wołach. Trzy zwracały się ku północy, trzy ku zachodowi, trzy ku południowi, trzy na wschód. Morze to znajdowało się nad nimi u góry, a wszystkie ich zady [zwracały się] do wewnątrz.Zs-Pod nim były dokoła odlewy rozchylonych kielichów kwiatowych, dziesięć na jeden łokieć, opasujących to "morze" w krąg; w jego odlewie były razem odlane dwa rzędy rozchylonych kielichów kwiatowych.r)Następnie sporządził odlew okrągłego "morza" o średnicy dziesięciu łokci, o wysokości pięciu łokci i o obwodzie trzydziestu łokci.q Uczynił też ołtarz z brązu, długi na dwadzieścia łokci, szeroki na dwadzieścia łokci, a na dziesięć łokci wysoki.p/Przed Miejscem Świętym wzniósł te kolumny, jedną z prawej strony, drugą z lewej, i nazwał prawą imieniem Jakin, lewą zaś imieniem Boaz."o=Wyrzeźbił też łańcuchy, jak naszyjnik, i dał je na głowicę kolumny. Wykonał następnie sto jabłek granatu i zawiesił je na tych łańcuchach.n-Wystawił potem przed świątynią dwie kolumny o wysokości trzydziestu pięciu łokci, a głowica na szczycie każdej z nich pięciołokciowa.m}Sporządził także zasłonę z fioletowej purpury, szkarłatu, karmazynu i bisioru, następnie wyszył na niej cheruby. l  Skrzydła tych cherubów rozciągały się na dwadzieścia łokci. Stały one na nogach, z twarzami zwróconymi ku przybytkowi.=ks Podobnie i skrzydło drugiego cheruba sięgało ściany przybytku, miało pięć łokci, a skrzydło pozostałe także miało pięć łokci i dotykało skrzydła drugiego cheruba.njU Skrzydła cherubów rozciągały się na dwadzieścia łokci. Jedno skrzydło, sięgające do ściany przybytku, miało pięć łokci, pozostałe skrzydło, dotykające skrzydła drugiego cheruba, również miało pięć łokci.niU W Miejscu Najświętszym uczynił dwa cheruby, dzieło wyrzeźbione artystycznie, i pokrył złotem.qh[ Ciężar zaś gwoździ - pięćdziesiąt syklów złota. Także i górne pomieszczenia pokrył złotem.hgIZbudował też Miejsce Najświętsze; długość jego wynosiła dwadzieścia łokci stosownie do szerokości domu, a szerokość jego również dwadzieścia łokci. Pokrył go dobrym złotem, o wadze sześciuset talentów.af;Złotem pokrył belki, progi, ściany i drzwi domu, a na ścianach wyrzeźbił cheruby.ieKI wyłożył też dla ozdoby ten dom drogocennymi kamieniami, a złoto było złotem z Parwaim.dWielki natomiast dom wyłożył drzewem cyprysowym, pokrył dobrym złotem, ponadto przyozdobił na wierzchu palmami i łańcuchami.cSień, która była przed główną budowlą świątyni, miała na szerokość dziesięć, a na długość - stosownie do szerokości świątyni - dwadzieścia łokci, wysokość zaś jej - sto dwadzieścia łokci. Wewnątrz pokryto ją czystym złotem.1b[Wymiary dla budowy domu Bożego, dane przez Salomona, były następujące: długość w mierze starożytnej sześćdziesiąt łokci, szerokość - dwadzieścia łokci.ca?Zaczął zaś budować drugiego dnia w drugim miesiącu, w czwartym roku swego panowania.D` Wreszcie Salomon zaczął budować dom Pański w Jerozolimie na górze Moria, która została wskazana jego ojcu Dawidowi, w miejscu, jakie przygotował Dawid na klepisku Ornana Jebusyty.I_ Siedemdziesiąt tysięcy z nich przeznaczył do dźwigania, osiemdziesiąt tysięcy do wydobywania kamienia w górach, a trzy tysiące sześciuset na kierowników, aby dopilnowali pracy ludu.K^Policzył więc Salomon wszystkich mężczyzn obcoplemieńców, zamieszkałych w ziemi Izraela, według spisu jego ojca Dawida. Znalazło się ich sto pięćdziesiąt trzy tysiące sześciuset.*]MMy zaś będziemy wycinać drzewa z Libanu stosownie do twej potrzeby i sprowadzimy je morzem na tratwach do Jafy, ty zaś każesz je dostarczyć do Jerozolimy.v\eTeraz więc niech przyśle mój pan swoim sługom pszenicę i jęczmień, oliwę i wino, o których mówił.y[k syna pewnej kobiety spośród Danitek i z ojca Tyryjczyka. Umie on wyrabiać przedmioty ze złota i ze srebra, z brązu i z żelaza, z kamieni, z drewna, z czerwonej i z fioletowej purpury, z bisioru i karmazynu. Umie on wykonywać wszelkie rzeźby i obmyślać każdy projekt, jaki będzie mu dany, razem z twymi artystami i artystami mego pana, a twego ojca Dawida.KZ Posyłam ci obecnie mądrego, roztropnego człowieka, Hurama-Abi,wYg Następnie mówił Huram: Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, który uczynił niebiosa i ziemię, który dał królowi Dawidowi syna mądrego, roztropnego i rozumnego, tak iż będzie budował dom dla Pana, a dla siebie pałac królewski.X3 Na to odpowiedział na piśmie król Tyru, Huram, i wysłał je do Salomona: Ponieważ Pan umiłował swój lud, ustanowił ciebie nad nim królem.mWS A oto daję na wyżywienie dla drwali, twoich sług ścinających drzewa, dwadzieścia tysięcy kor wymłóconej pszenicy, dwadzieścia tysięcy kor jęczmienia, dwadzieścia tysięcy bat wina i dwadzieścia tysięcy bat oliwy.{Voaby przygotować mi drewna w wielkiej ilości, albowiem dom, który ja buduję, będzie wielki i budzący podziw.@UyNadeślij mi też drzewa cedrowego, cyprysowego i sandałowego z Libanu, wiem bowiem, że słudzy twoi umieją wycinać drzewa Libanu. Oto moi słudzy będą razem z twoimi sługami,$TAPrzyślij mi teraz mądrego człowieka, aby umiał wyrabiać przedmioty ze złota i srebra, z brązu i żelaza, z purpury, karmazynu i fioletowej purpury, aby umiał rzeźbić, razem z artystami, którzy są ze mną w Judzie i w Jerozolimie, których przygotował mój ojciec Dawid.0SYKtóż zdoła wybudować Mu dom, skoro niebiosa i najwyższe niebiosa nie mogą Go ogarnąć? Kimże ja jestem, aby wybudować Mu dom, aby palić przed Nim kadzidło?lRQDom ten, który ja buduję, będzie wielki, albowiem nasz Bóg większy jest od wszystkich bogów.Q+Oto ja buduję dom dla imienia Pana, Boga mego, aby Mu go poświęcić, aby palić przed Nim wonne kadzidło, składać nieustannie chleby i ofiary całopalne rankiem i wieczorem, w szabaty i w dni nowiu księżyca, w święta Pana, Boga naszego, i to na wieki w Izraelu.@PyNastępnie przesłał Salomon do Hurama, króla Tyru, takie słowa: Uczyń, jak uczyniłeś mojemu ojcu Dawidowi, przysyłając mu drewno cedrowe, by wybudować mu dom na mieszkanie.BO Odliczył potem Salomon siedemdziesiąt tysięcy mężczyzn do dźwigania i osiemdziesiąt tysięcy do wydobywania kamienia w górach, a kierowników nad nimi trzy tysiące sześciuset.qN ]Rozkazał też Salomon, aby wybudowano dom dla imienia Pańskiego, a dla niego samego pałac królewski.JM Przybywali i przywozili z Egiptu rydwan za sześćset syklów, konia zaś za sto pięćdziesiąt. Tak samo za ich pośrednictwem sprowadzano je dla wszystkich królów chetyckich i aramejskich.L Konie, które posiadał Salomon, sprowadzał z Egiptu i z Koa: wędrowni kupcy króla sprowadzali je za pieniądze z Koa. K Złożył zaś król srebra i złota w Jerozolimie jak kamieni, co do ilości - jak sykomor w Szefeli, jeśli chodzi o ich liczbę.VJ 'Powiększył następnie Salomon liczbę rydwanów oraz jezdnych, tak że miał tysiąc czterysta rydwanów i dwanaście tysięcy jezdnych. Rozmieścił ich w miastach rydwanów i przy królu w Jerozolimie.I  Odszedł wówczas Salomon z wyżyny, która jest w Gibeonie, sprzed Namiotu Spotkania do Jerozolimy i panował nad Izraelem.)H M przeto daję ci mądrość i wiedzę, ponadto obdaruję cię bogactwem, skarbami i chwałą, jakich nie mieli królowie przed tobą i nie będą mieli po tobie.?G y Wówczas odpowiedział Bóg Salomonowi: Ponieważ dążeniem twego serca było, nie żeby prosić o bogactwo, o skarby i chwałę, ani o śmierć tych, którzy cię nienawidzą, ani o długie życie, ale pragnąłeś dla siebie mądrości i wiedzy, aby sądzić mój lud, nad którym ustanowiłem cię królem, F  Daj mi obecnie mądrość i wiedzę, abym mógł występować wobec tego ludu: któż bowiem zdoła sądzić ten lud Twój wielki?'E I Teraz Panie Boże, niech się wypełni Twoje słowo dane mojemu ojcu Dawidowi, bo Ty sprawiłeś, iż jestem królem nad narodem tak licznym, jak proch ziemi.D A Salomon odrzekł Bogu: Tyś okazywał mojemu ojcu, Dawidowi, wielką łaskę, a mnie uczyniłeś w miejsce jego królem.WC )Tej to nocy ukazał się Bóg Salomonowi i rzekł: Proś o to, co mam ci dać.%B EWstąpił tam Salomon przed oblicze Pana na ów ołtarz z brązu, który należy do Namiotu Spotkania, i kazał złożyć na nim tysiąc ofiar całopalnych..A WTam przed przybytkiem Pańskim znajdował się ołtarz z brązu, który wykonał Besaleel, syn Uriego, syna Chura. Do Niego po radę poszedł Salomon i zgromadzenie.@ 7Jednakże Arkę Bożą przeniósł Dawid z Kiriat-Jearim na miejsce przez siebie przygotowane dla niej, rozbił bowiem dla niej namiot w Jerozolimie.E? Poszedł potem Salomon i z nim całe zgromadzenie na wyżynę, która jest w Gibeonie, ponieważ tam był Namiot Spotkania z Bogiem, jaki sporządził Mojżesz, sługa Pański, na pustyni.&> GPrzemówił wówczas Salomon do całego Izraela, do tysiączników i setników, do sędziów i do wszystkich książąt całego Izraela, naczelników rodów.= Umocnił się potem Salomon, syn Dawida, w swojej władzy królewskiej, a Pan, Bóg jego, był z nim i bardzo go wywyższył. <wraz z całym królowaniem jego, potęgą i tym wszystkim, co się działo z nim, z Izraelem i ze wszystkimi królestwami krajów.$;AA dzieje króla Dawida, pierwsze i ostatnie, były już spisane w Dziejach Samuela "Widzącego", w Dziejach Natana Proroka i w Dziejach Gada "Widzącego",y:kUmarł w późnej starości, syty dni, bogactwa i chwały, a Salomon, syn jego, został w jego miejsce królem.9!A czas panowania nad Izraelem wynosił czterdzieści lat: w Hebronie panował siedem lat, a w Jerozolimie panował trzydzieści trzy lata.@8{Tak Dawid, syn Jessego, królował nad całym Izraelem.$7APan zaś bardzo wywyższył Salomona w oczach całego Izraela i oblókł go w chwałę królewską, jakiej nie posiadał przed nim żaden król w Izraelu.k6OWszyscy książęta i bohaterowie a nawet synowie króla Dawida poddali się królowi Salomonowi.5#Salomon więc zasiadł na tronie Pańskim jako król w miejsce swego ojca, Dawida, i powodziło mu się, a cały Izrael był mu posłuszny.B4}A jedli i pili owego dnia przed Panem, z wielką radością. Po raz drugi obwołali królem Salomona, syna Dawida, i namaścili go w imieniu Pana na władcę, a Sadoka na arcykapłana.O3Nazajutrz złożono ofiary dla Pana i ofiarowano całopalenie Panu: tysiąc młodych cielców, tysiąc baranów i tysiąc jagniąt wraz z ofiarami płynnymi i mnóstwem żertw - za całego Izraela.^25Potem Dawid rzekł do całego zgromadzenia: Błogosławcież Pana, Boga waszego. I błogosławiło całe zgromadzenie Pana, Boga swych przodków, klękając i oddając pokłon do ziemi w hołdzie Panu i królowi.D1A synowi mojemu, Salomonowi, daj serce doskonałe, aby strzegł poleceń, przykazań i praw Twoich i żeby wykonał wszystko i zbudował przybytek, do którego poczyniłem przygotowania.05O Panie, Boże ojców naszych, Abrahama, Izaaka i Izraela, zachowaj to na zawsze jako wyraz myśli i uczuć ludu Twego i skieruj ich serca ku Tobie./Wiem, o Boże mój, że Ty badasz serce i upodobałeś sobie szczerość; ja też w szczerości serca mojego ofiarowałem dobrowolnie to wszystko, a teraz z radością widzę, że i lud Twój tutaj obecny pospieszył z dobrowolnymi ofiarami dla Ciebie.,.QO Panie, Boże nasz, całe to bogactwo, któreśmy przygotowali, by zbudować dom Tobie i Twemu świętemu imieniu, z ręki Twojej pochodzi i wszystko jest Twoje."-=Jesteśmy bowiem pielgrzymami przed Tobą i przychodniami, jak byli wszyscy przodkowie nasi; dni nasze jak cień na ziemi [mijają] bez żadnej nadziei.6,eCzymże ja jestem i czym jest lud mój, żebyśmy Ci mogli ofiarować dobrowolnie te rzeczy? Albowiem od Ciebie to wszystko pochodzi i co z ręki Twojej mamy, dajemy Tobie.]+3 Teraz więc, Boże nasz, dzięki Ci składamy i wychwalamy przesławne imię Twoje.*3 Bogactwo i chwała od Ciebie pochodzą, Ty nad wszystkim panujesz, a w ręku Twoim siła i moc, i ręką Twoją wywyższasz i utwierdzasz wszystko.R) Twoja jest, o Panie wielkość, moc, sława, majestat i chwała, bo wszystko, co jest na niebie i na ziemi, jest Twoje; do Ciebie, Panie, należy królowanie i ten, co głowę wznosi ponad wszystkich.#(? Potem Dawid błogosławił Pana wobec całego zgromadzenia i tak mówił: Bądź błogosławiony, o Panie, Boże ojca naszego, Izraela, na wieki wieków!$'A Lud radował się ze swych ofiar dobrowolnych, albowiem ze szczerego serca okazywali hojność w darach dla Pana; także król Dawid bardzo się radował.o&WCi, którzy mieli drogie kamienie, dawali je do skarbca domu Pańskiego na ręce Jechiela Gerszonity.]%3Dali oni na obsługę domu Bożego: złota pięć tysięcy talentów i dziesięć tysięcy darejków, srebra dziesięć tysięcy talentów, miedzi osiemnaście tysięcy talentów, żelaza sto tysięcy talentów.$Okazali się więc chętnymi naczelnicy rodów, naczelnicy pokoleń izraelskich, tysiącznicy i setnicy, kierownicy robót królewskich. #9złoto - na przedmioty złote, srebro - na srebrne i na wszelkie wyroby ręczne artystów. A z was, kto byłby chętny złożyć dzisiaj dar dla Pana? "trzy tysiące talentów złota, złota z Ofiru, i siedem tysięcy talentów srebra oczyszczonego, aby pokryć ściany świątyni;1![Co więcej, z miłości dla domu Boga mego oddaję na dom Boga mego skarbiec złota i srebra, jaki posiadam, ponad to wszystko, co już przygotowałem na dom święty;; oWszystkimi siłami swoimi przygotowałem na dom Boga mego złoto na przedmioty złote, srebro - na srebrne, brąz - na brązowe, żelazo - na żelazne, drzewo - na drewniane, onyksy i kamienie do wysadzania, kamienie czarne i różnokolorowe i wszelkiego rodzaju drogie kamienie, a marmurów w obfitości.U %Potem król Dawid rzekł do całego zgromadzenia: Salomon, syn mój, jedyny, którego wybrał Pan, jest młody i wątły, a praca to wielka, gdyż nie dla człowieka jest ten przybytek, ale dla Pana Boga.hIA oto zmiany kapłanów i lewitów do wszelkiej służby domu Bożego, którzy będą z tobą w każdej pracy; każdy ochotny i zdolny do różnej posługi, książęta też i cały lud będą całkowicie na twoje rozkazy.I rzekł Dawid do swego syna, Salomona: Bądź mocny i dzielny, a wykonaj to! Nie bój się i nie przerażaj, bo Pan Bóg, mój Bóg, będzie z tobą, a nie opuści cię ani nie zostawi, aż będą wykonane wszelkie prace dla obsługi domu Pańskiego.s_O tym wszystkim - rzekł Dawid - o pracach według planu budowy pouczony zostałem na piśmie przez Pana.0Yna ołtarz kadzenia ze złota oczyszczonego, według wagi, i wzór wozu z cherubami złotymi, rozciągającymi skrzydła i pokrywającymi Arkę Przymierza Pańskiego. 9na widełki, kropielnice i dzbanki szczerozłote, na puchary złote, według wagi każdego pucharu, na puchary srebrne, według wagi każdego pucharu;yi odpowiedni przydział złota na stoły chlebów pokładnych, według różnych stołów, a srebra na stoły srebrne;Qzłota na świeczniki złote i ich lampy, według wagi każdego świecznika i jego lamp; srebra na świeczniki srebrne, według wagi świecznika i jego lamp stosownie do użycia każdego świecznika;CZłota dał na wszystkie naczynia złote, według wagi każdego naczynia do różnych posług; srebra na wszystkie naczynia srebrne, według wagi każdego naczynia do różnych posług; zmian kapłanów i lewitów i wszelkiej pracy w obsłudze domu Pańskiego, i wszelkich naczyń do obsługi domu Pańskiego.!; I plan wszystkiego, co sam zamyślał: dziedzińców domu Pańskiego i wszystkich komnat dokoła, skarbców domu Bożego i skarbców rzeczy świętych;+O Dawid dał Salomonowi, synowi swojemu, plan przedsionka i świątyni oraz jej budynków, komnat górnych, sal wewnętrznych oraz pomieszczenia dla przebłagalni.oW Bacz teraz, ciebie bowiem wybrał Pan, abyś zbudował dom na sanktuarium. Bądź mocny i wykonaj to! 9 A ty, synu mój, Salomonie, znaj Boga twego ojca i służ Mu sercem doskonałym i duszą ochotną, bo Pan przenika wszystkie serca i zgłębia wszystkie tajniki myśli. Jeśli będziesz Go szukał, On pozwoli ci siebie znaleźć, ale jeśli Go opuścisz, odrzuci cię na zawsze.+Teraz więc w obliczu całego Izraela, społeczności Pańskiej i w obecności Boga naszego, zachowujcie i strzeżcie wszystkich poleceń Pana, Boga waszego, abyście posiedli tę piękną ziemię i przekazali na zawsze w dziedzictwie waszym synom, którzy po was będą. Królewską jego władzę utwierdzę na wieki, jeśli podobnie jak dzisiaj będzie trwał w pełnieniu moich poleceń i nakazów".%I rzekł do mnie: "Salomon, syn twój, on to zbuduje mój dom i moje dziedzińce, albowiem wybrałem go sobie na syna, a Ja będę mu ojcem.-SA spośród wszystkich synów moich - albowiem Pan dał mi wielu synów - wybrał Salomona, syna mego, aby zasiadł na tronie królestwa Pańskiego - nad Izraelem. }Jednakże Pan, Bóg Izraela, wybrał mnie spośród całego domu ojca mego, abym był królem nad Izraelem na zawsze; Judę bowiem wybrał na władcę, a z rodu Judy - dom ojca mego i z synów ojca mego mnie raczył ustanowić królem nad Izraelem.w gAle Bóg rzekł do mnie: "Nie zbudujesz domu dla imienia mego, bo jesteś mężem wojny i rozlewałeś krew".| qPowstawszy więc, król Dawid rzekł stojąc: Posłuchajcie mnie, bracia moi i ludu mój! Moim pragnieniem było zbudować dom odpoczynku dla Arki Przymierza Pańskiego jako podnóżek stóp Boga naszego i poczyniłem przygotowania do budowy..  WDawid zgromadził w Jerozolimie wszystkich książąt izraelskich, naczelników pokoleń i dowódców hufców, będących na usługach króla, tysiączników i setników, zarządców wszystkich dóbr i stad królewskich, synów swych, a także dworzan, bohaterów i wszystkich dzielnych ludzi.h I"Po Achitofelu byli Jojada, syn Benajasza, i Abiatar. Dowódcą wojska królewskiego był Joab.\1!Achitofel był doradcą królewskim, a Chuszaj Arkijczyk był przyjacielem króla.! Jonatan, stryj Dawida, był jego doradcą jako człowiek roztropny i uczony. Jechiel, syn Chakmoniego, zajmował się synami królewskimi._7Nad owcami - Jaziz Hagryta. Ci wszyscy byli zarządcami w majętności króla Dawida.SNad wielbłądami - Obil Izmaelita; nad oślicami - Jechdejasz z Meronot.r]Nad bydłem pasącym się w Szaronie - Szitraj z Szaronu, a nad bydłem w dolinach - Szafat, syn Adlaja.s_Nad oliwkami i sykomorami, które były w Szefeli, Baal-Chanan z Geder, a nad składnicami oliwy - Joasz.]3Szimei z Rama - nad winnicami, a nad dostawcami wina do składnic - Zabdi z Szefam.H A nad pracownikami rolnymi do uprawy ziemi - Ezri, syn Keluba.Nad skarbcami królewskimi stał Azmawet, syn Adiela, a nad skarbcami na prowincji: w miastach, wioskach i zamkach, Jonatan, syn Ozjasza. )~~0}||{{zz>yxewEvvu&tsssVrdrqkpoo?nfmll6kkk'jiihgg`fQedccb`aa_i^^K]F\[[>YYXWVVBUU TpTSxRR'QXPPiOONN5MM LLKKJIINHGG-FwE`DDCBB@@i?p?">D==}<&& %$#""  s"s'>O;(Hw z ) M [=]D)-}SWtedy król Asa zgromadził całego Judę, aby zabrali z Rama kamienie i drewno, z którego poprzednio budował Basza, i użył je do umocnienia nimi Geba i Mispa.g|GGdy tylko Basza dowiedział się o tym, zaniechał umacniania Rama i zawiesił swoją pracę.8{iBen-Hadad posłuchał króla Asy i posłał dowódców swego wojska na miasta izraelskie. Napadli oni na Ijjon, Dan i Abel-Maim oraz na wszystkie miasta-spichlerze Neftalego.MzTrwa przymierze między mną a tobą, jak było między moim ojcem a Twoim. Oto posyłam ci srebro i złoto. Wyrusz i zerwij swoje przymierze z Baszą, królem Izraela, a wtedy odstąpi ode mnie.Ay{Wobec tego Asa wziął srebro i złoto ze skarbów świątyni Pańskiej i pałacu królewskiego i posłał je przebywającemu w Damaszku królowi Aramu, Ben-Hadadowi, z tymi słowami:Cx W trzydziestym szóstym roku panowania Asy powstał przeciw Judzie Basza, król Izraela. Zaczął umacniać on Rama, aby nikomu nie dać wychodzić i wchodzić do króla judzkiego - Asy.PwWojny zaś nie było aż do trzydziestego piątego roku panowania Asy. v W świątyni Bożej złożył sprzęty poświęcone na ofiarę przez swojego ojca i przez siebie: srebro, złoto oraz naczynia.uucAle choć nie usunięto wyżyn z Izraela, jednak serce Asy w ciągu całego życia jego pozostało szczere.MtKról Asa nawet swą matkę Maakę pozbawił godności [królowej] za to, że sporządziła obrzydliwość ku czci Aszery. Asa ściął tę obrzydliwość, porąbał i spalił przy potoku Cedron.QsA wszyscy z Judy cieszyli się z tej przysięgi, ponieważ z całego serca swego przysięgli sobie i z całą chęcią szukali Go, wskutek czego pozwolił znaleźć im pokój na wszystkich granicach.irKPrzysięgli więc wobec Pana donośnie wśród okrzyków radości i dźwięków trąb i rogów.q} Będzie skazany na śmierć każdy, kto by - mały czy wielki, mężczyzna czy kobieta - nie szukał Pana, Boga Izraela.hpI Zobowiązali się przymierzem szukać Pana, Boga ich ojców, z całego serca i z całej duszy.noU Ofiarowali w owym dniu dla Pana z łupu, jak przynieśli, siedemset wołów i siedem tysięcy owiec.cn? Zgromadzili się więc w Jerozolimie w trzecim miesiącu piętnastego roku panowania Asy.gmG Zebrał potem wszystkich [ludzi] z Judy i Beniamina oraz wszystkich z Efraima i Manassesa, i Symeona przebywających z nimi, bo przeszli oni w wielkiej liczbie z Izraela do niego, widząc, że ich Bóg, Jahwe, był z nim.lGdy Asa usłyszał te słowa i to proroctwo , nabrał otuchy i usunął obrzydliwości z całej ziemi Judy i Beniamina oraz miast, które zdobył na górze Efraima, i odnowił ołtarz Pański, który znajdował się przed przedsionkiem Pańskim.[k/Wy zaś bądźcie mocni i nie opuszczajcie rąk, bo jest zapłata za wasze czyny. j Naród powstał przeciw narodowi, miasto przeciw miastu, albowiem Bóg przez różne uciski dopuszczał na nich to zamieszanie.i#W owych to czasach nie było pokoju dla wychodzącego i wracającego, albowiem zawisł wielki niepokój nad wszystkimi mieszkańcami kraju.qh[Zwrócił się wówczas w swej udręce ku Panu, Bogu Izraela. Szukał Go, a On dał mu się odnaleźć.egCPrzez długi czas był Izrael bez Boga prawdziwego i bez kapłana nauczyciela, i bez Prawa.ffEWyszedł on naprzeciw Asie i rzekł mu: Posłuchajcie mię, Aso i wszyscy z Judy i Beniamina! Pan jest z wami, gdy wy jesteście z Nim. Jeśli Go będziecie szukać, znajdziecie, a jeśli Go opuścicie, i On was opuści.8e mA duch Boży spoczął na Azariaszu, synu Odeda.zdmUderzyli także na zagrody bydła, uprowadzając mnóstwo owiec i wielbłądów, a potem wrócili do Jerozolimy.6ce Zdobyli też wszystkie miasta, otaczające Gerar, ogarnął bowiem ich [mieszkańców] bardzo wielki strach, tak iż mogli złupić je wszystkie. A łup w nich był wielki.\b1 Asa zaś i lud, który z nim był, ścigali ich aż do Geraru. Kuszytów padło wtedy tylu, że nie ostał się nikt przy życiu, albowiem zostali starci przed Panem i Jego wojskiem. Zdobyto bardzo wielki łup.[a/ Pobił więc Pan Kuszytów wobec Asy i wobec Judy, wskutek czego Kuszyci uciekli.N` Wtedy to wezwał Asa Pana, Boga swego, i rzekł: Panie, nie ma Tobie równego, by przyjść z pomocą [w walce] między potężnym a pozbawionym siły. Wesprzyj nas, Panie, Boże nasz, bo Tobie ufamy i w Twoim imieniu wystąpiliśmy przeciwko temu mnóstwu. Panie, Ty jesteś naszym Bogiem. Nie daj się zwyciężyć nikomu!`_9 Przeciwko niemu wystąpił Asa. Stanęli do walki w Dolinie Sefaty w pobliżu Mareszy.w^gPowstał przeciw nim Zerach Kuszyta w sile miliona żołnierzy i trzystu rydwanów i doszedł aż do Mareszy.I] Asa miał trzysta tysięcy wojska z Judy, noszących tarcze i dzidy. Z pokolenia Beniamina, uzbrojonych w tarcze i łuk dwieście osiemdziesiąt tysięcy a wszyscy byli dzielnymi wojownikami..\URzekł więc do mieszkańców Judy: Odbudujmy te miasta i otoczmy murem, [opatrzmy] wieżami, bramami, zaworami, dopóki jeszcze kraj jest w naszym władaniu. Ponieważ szukaliśmy Pana, Boga naszego, On także szukał nas i udzielił nam zewsząd pokoju. Budowali zatem i powodziło się im.['Wybudował też miasta warowne w Judzie, ponieważ kraj był spokojny, i nie prowadził wojny w owych latach, Pan bowiem udzielił mu pokoju.zZmZniósł we wszystkich miastach Judy wyżyny i stele słoneczne. Jego królestwo zaznało pokoju w jego czasach.oYWNakazał mieszkańcom Judy, by szukali Pana, Boga swych ojców, i wypełniali prawo oraz przykazanie.WX'Usunął ołtarze obcych bogów i wyżyny, pokruszył stele, wyciął aszery.KW Asa czynił to, co jest dobre i słuszne w oczach Pana, Boga jego.EV Spoczął następnie Abiasz ze swymi przodkami i pochowano go w Mieście Dawidowym. Jego syn Asa został w jego miejsce królem. Za jego dni spokój w kraju panował przez dziesięć lat.uUc Pozostałe zaś dzieje Abiasza oraz wszystko, co uczynił, i słowa opisane są w opowiadaniu proroka Iddo.T Wzmocnił się więc Abiasz. Wziął on sobie czternaście żon i miał z nich dwudziestu dwóch synów i szesnaście córek.iSK Za życia Abiasza Jeroboam nie mógł już powrócić do sił; potem poraził go Pan, i umarł.7Rg Abiasz ścigał Jeroboama i zabrał mu miasta: Betel z miejscowościami przynależnymi, Jeszanę z miejscowościami przynależnymi i Efron z miejscowościami przynależnymi.Q% Upokorzyli się więc Izraelici, natomiast silnymi i odważnymi poczuli się potomkowie Judy, ponieważ oparli się Panu, Bogu swych ojców.+PO Pobili ich wtedy Abiasz i jego lud oraz zadali wielką klęskę, tak że padło wówczas z Izraela śmiertelnie rannych pięćset tysięcy wyborowych mężczyzn.NO Uciekli potem Izraelici przed Judą, a Bóg oddał ich w ręce Judy.N! Wtedy wszyscy z Judy podnieśli okrzyk bojowy i gdy oni krzyczeli, Bóg pobił Jeroboama i całego Izraela wobec Abiasza i pokolenia Judy. M Obrócił się wówczas Juda, a oto czeka go walka i z przodu, i od tyłu. Zawołali zatem do Pana, a kapłani zadęli w trąby.{Lo Tymczasem Jeroboam rozkazał zasadzce zejść na tyły i tak sam znalazł się wobec Judy, a zasadzka na tyłach.BK} A oto z nami na czele Bóg i Jego kapłani oraz trąby sygnałowe, aby grzmiały przeciwko wam, Izraelici. Nie walczcie z Panem, Bogiem waszych ojców, albowiem nie powiedzie się wam. J9 Każdego ranka i wieczora składają Panu całopalne ofiary, wonne kadzidła, [troszczą się] o chleby pokładne na czystym stole, o złoty świecznik i jego lampy, aby płonęły co wieczór, albowiem my przestrzegamy zarządzeń Pana, Boga naszego, wy zaś opuściliście Go.I3 Dla nas Pan jest naszym Bogiem i nie porzuciliśmy Go. Kapłani na usługach Pana są potomkami Aarona, a także spełniają swe czynności lewici.>Hu Czy to nie wy wygnaliście kapłanów Pańskich, synów Aarona, i lewitów, czyż to nie wy poczyniliście sobie kapłanów, jak u ludów krajów pogańskich? Każdy, który przychodzi z młodym cielcem i siedmioma baranami, aby go wyświęcono na kapłana, staje się kapłanem tego, który nie jest Bogiem.]G3 Teraz zaś spiskujecie, aby oprzeć się panowaniu Pańskiemu, [sprawowanemu] poprzez potomków Dawida i jesteście licznym tłumem i macie ze sobą złote cielce, które wam, jako bogów, sporządził Jeroboam.GF Zebrali się potem u niego lekkomyślni mężowie, synowie Beliala, i sprzeciwili się synowi Salomona, Roboamowi, który był młodzieńcem bojaźliwego serca i dlatego im się nie oparł.xEi Tymczasem powstał Jeroboam, syn Nebata, a sługa Salomona, syna Dawida, i zbuntował się przeciw swemu panu.D+ Czyż nie wiecie, że Pan, Bóg Izraela, dał panowanie nad Izraelem, i to na wieki, Dawidowi, jemu i jego potomkom nierozerwalnym przymierzem?C Abiasz wstąpił na szczyt góry Semaraim, położonej wśród gór efraimskich, i rzekł: Słuchajcie mię, Jeroboamie i cały Izraelu!NB Wojnę rozpoczął Abiasz siłą czterystu tysięcy walecznych wojowników, wyborowych mężczyzn, Jeroboam zaś uszykował do walki osiemset tysięcy wyborowych mężczyzn, dzielnych wojowników.A Trzy lata królował w Jerozolimie. Jego matce było na imię Maaka, córka Uriela z Gibea. Między Abiaszem a Jeroboamem trwała walka.X@ + Abiasz objął rządy w Judzie w osiemnastym roku [panowania] króla Jeroboama.?# Po czym spoczął Roboam przy swoich przodkach i pogrzebany został w Mieście Dawidowym, a syn jego Abiasz został w jego miejsce królem.R> A czyż dzieje Roboama, od pierwszych do ostatnich, nie są opisane w Dziejach proroka Szemajasza i "Widzącego" Iddo, ? Walki zaś Roboama z Jeroboamem trwały przez cały czas.\=1 Jednakże postępował źle, albowiem nie skłonił swego serca, aby szukać Pana.3<_ Umocnił się więc król Roboam w Jerozolimie i panował. Kiedy został królem, miał lat czterdzieści jeden, a siedemnaście lat panował w Jerozolimie, w mieście, które wybrał Pan ze wszystkich pokoleń izraelskich, aby tam umieścić swe Imię. Jego matce było na imię Naama, Ammonitka.; Gdy [król] się upokorzył, odwrócił się od niego gniew Pana i nie zniszczył go całkowicie. Zresztą i w Judzie były rzeczy dobre.:+ Odtąd za każdym razem, kiedy król wchodził do świątyni Pańskiej, wchodziła straż, wnosiła je, a potem odnosiła do zbrojowni straży.91 Wobec tego król Roboam zamiast nich sporządził tarcze z brązu i powierzył je dowódcom straży pilnującej wejścia do pałacu królewskiego.s8_ Nadciągnął więc król egipski, Sziszak, przeciw Jerozolimie i zabrał kosztowności świątyni Pańskiej oraz kosztowności pałacu królewskiego; wszystko to zabrał. Zabrał również złote tarcze, które sporządził Salomon.7} Staną się jednak jego sługami, aby poznali różnicę między służbą u Mnie a służbą królestwom [innych] ziem.Y6+ Widząc ich upokorzenie, Pan skierował te słowa do Szemajasza: Ponieważ upokorzyli się, nie zniszczę ich i ześlę niebawem ocalenie, i mego gniewu nie wyleję na Jerozolimę za pośrednictwem Sziszaka.c5? Upokorzyli się wtedy książęta Izraela wraz z królem i rzekli: Sprawiedliwy jest Pan.q4[ Wtedy to prorok Szemajasz udał się do Roboama i książąt judzkich, którzy się wycofali przed Sziszakiem do Jerozolimy, i rzekł im: Tak mówi Pan: Wyście mnie opuścili i Ja także was opuszczam, [oddając] w ręce Sziszaka.H3 I zdobył on warowne miasta Judy i doszedł aż do Jerozolimy.M2 [Nadciągnął] z tysiącem dwustu rydwanami i sześćdziesięciu tysiącami jeźdźców oraz niezliczonym tłumem ludzi, którzy z nim wyszli z Egiptu: z Libijczykami, Sukkijczykami i Kuszytami.+1O W piątym roku [panowania] króla Roboama nadciągnął Sziszak, król egipski, przeciw Jerozolimie, albowiem [mieszkańcy jej] okazali niewierność wobec Pana.p0 [ Gdy się utwierdziło i umocniło panowanie Roboama, opuścił on Prawo Pańskie, a z nim cały Izrael.c/? Następnie postąpił roztropnie, ponieważ rozesłał wszystkich swoich synów po ziemi Judy i Beniamina, do wszystkich obwarowanych miast. Dał im wówczas mnóstwo żywności i postarał się dla nich o wiele żon..) Na pierwszym miejscu postawił Roboam syna Maaki, Abiasza, aby był dowódcą wśród swoich braci, jego bowiem zamierzał ustanowić królem.x-i Ze wszystkich zaś swoich żon i nałożnic Roboam najbardziej ukochał Maakę, córkę Absaloma. Łącznie był on ojcem dwudziestu ośmiu synów i sześćdziesięciu córek.i,K Po niej pojął Maakę, córkę Absaloma. Urodziła mu ona Abiasza i Attaja, Zizę i Szelomita.?+y Urodziła mu ona synów: Jeusza, Szemariasza i Zahama.*y Potem wziął sobie Roboam za żonę Machalat, córkę Jerimota, syna Dawida, i Abihail, córkę Eliaba, syna Jessego.)5 Przez trzy lata wzmocnili oni królestwo judzkie i wspierali Roboama, syna Salomona, albowiem przez trzy lata postępowali drogą Dawida i Salomona.A({ Przybywali więc do Jerozolimy za lewitami ze wszystkich pokoleń izraelskich ci, którzy oddawali swe serce szukaniu Pana, Boga Izraela, aby składać ofiary Panu, Bogu swych ojców.n'U Sam sobie ustanawiał kapłanów na wyżynach dla czczenia kozłów i cielców, które sporządził.&&E Lewici opuszczali swoje pastwiska i posiadłości, a szli do Judy, do Jerozolimy, ponieważ Jeroboam wraz z synami odsunął ich od kapłaństwa Pańskiego.r%] Kapłani i lewici, którzy znajdowali się w całym Izraelu, garnęli się do niego ze wszystkich stron.$w W każdym takim mieście złożył tarcze i dzidy oraz bardzo je umocnił. Należały do niego tylko Juda i Beniamin.X#) Wzmocniwszy twierdze, dał im dowódców oraz zapasy żywności, oliwy i wina.P" Sorea, Ajjalon, Hebron; były to miasta warowne w Judzie i Beniaminie.!!= Adoraim, Lakisz, Azekę, 3 Gat, Mareszę, Zif, ; Bet-Sur, Soko, Adullam,1] Odbudował także Betlejem, Etam, Tekoa,P Roboam osiadł w Jerozolimie i wybudował umocnione twierdze w Judzie.gG Tak mówi Pan: Nie wyruszajcie do walki z waszymi braćmi. Niech każdy wróci do swego domu, bo przeze Mnie zostało zrządzone to, co się stało. Posłuchali rozkazu Pańskiego i zawrócili z drogi przeciw Jeroboamowi.zm Powiedz królowi judzkiemu, Roboamowi, synowi Salomona, i całemu Izraelowi w Judzie i Beniaminie, oznajmiając:G Wówczas Pan skierował słowo do Szemajasza, męża Bożego:Z / Roboam, przybywszy do Jerozolimy, zebrał pokolenie Judy i Beniamina, to jest sto osiemdziesiąt tysięcy wyborowych wojowników, aby wszcząć wojnę z Izraelem o przywrócenie władzy królewskiej Roboamowi.K Tak więc Izrael odpadł od rodu Dawida aż po dzień dzisiejszy.uc Gdy zaś król Roboam wysłał Hadorama, który był przełożonym robotników pracujących przymusowo, Izraelici ukamienowali go, tak iż umarł. Wobec tego król Roboam pospieszył się, aby wsiąść na rydwan i uciec do Jerozolimy.Z- A Roboam panował tylko nad tymi Izraelitami, którzy mieszkali w miastach Judy.6e Kiedy cały Izrael [zobaczył], że król go nie wysłuchał, wtedy lud tak odrzekł królowi: Cóż za wspólny dział mamy z Dawidem? Wszak nie mamy dziedzictwa z synem Jessego! Do swoich namiotów, o Izraelu! Teraz, Dawidzie, pilnuj swego domu! I rzeczywiście Izrael poszedł do swoich namiotów.F Król więc nie wysłuchał ludu, gdyż to wydarzenie dokonało się z woli Bożej, aby Pan spełnił swą groźbę, którą wypowiedział przez Achiasza z Szilo do Jeroboama, syna Nebata.X) Przemówił więc do nich tak, jak radzili młodzieńcy: Mój ojciec obciążył was jarzmem, a ja dołożę do waszego jarzma. Mój ojciec karcił was biczami, ja zaś będę was karcił biczami z kolców.kO A wtedy król dał ludowi surową odpowiedź, gdyż nie poszedł za radą, którą dawali starsi.  Trzeciego dnia, tak jak powiedział król w słowach: Wróćcie do mnie trzeciego dnia, przyszedł Jeroboam i cały lud do Roboama.7g gdyż dotąd mój ojciec nałożył na was jarzmo ciężkie, a ja dołożę do waszego jarzma. Mój ojciec karcił was biczami, ja zaś będę was karcił biczami z kolców. Młodzieńcy zaś, którzy razem z nim wzrośli, przemówili do niego tak: Temu ludowi, który przemawiał do ciebie, mówiąc: "Twój ojciec obciążył nas jarzmem, ty zaś ulżyj nam w tym jarzmie", odpowiesz: Mój mały palec jest grubszy niż biodra mego ojca,2] Rzekł do nich: Co wy radzicie, jak odpowiedzieć temu ludowi, który przemawiał do mnie takimi słowami: "Ulżyj nam w jarzmie, które włożył na nas twój ojciec".& E Ale on nie poszedł za radą, którą mu dawali starsi, natomiast zasięgnął rady młodzieńców, którzy razem z nim wzrośli i stanowili jego otoczenie.C  Oni zaś tak do niego przemówili: Jeśli będziesz dla tego ludu dobry i okażesz im życzliwość, a przemówisz do nich łagodnymi słowami, to będą ci sługami przez całe życie., Q A król Roboam zasięgnął rady starszych, którzy stanowili otoczenie jego ojca Salomona, za jego życia, mówiąc: Jak mi doradzacie odpowiedzieć temu ludowi? w Na to im odpowiedział: [Idźcie] na trzy dni, a potem przyjdźcie do mnie z powrotem! Wobec tego lud się rozszedł.B } Twój ojciec obciążył nas jarzmem, ty zaś teraz ulżyj w okrutnej pańszczyźnie u twego ojca i w tym ciężkim jarzmie, które na nas włożył, a my ci za to będziemy służyć. Posłano więc po niego i wezwano go. Kiedy przybył Jeroboam i cały Izrael, wtedy przemówili do Roboama tymi słowami:  Usłyszał o tym Jeroboam, syn Nebata - a przebywał on w Egipcie, dokąd uciekł przed królem Salomonem - i wrócił z Egiptu.g I Roboam udał się do Sychem, bo w Sychem zebrał się cały Izrael, aby go ustanowić królem. Spoczął Salomon przy swoich przodkach i pochowano go w Mieście Dawida, jego ojca. A jego syn Roboam został w jego miejsce królem._7 Królował zatem Salomon w Jerozolimie nad całym Izraelem w ciągu czterdziestu lat.U# A czyż pozostałe dzieje Salomona, od pierwszych do ostatnich, nie są opisane w Kronice Proroka Natana i w Proroctwie Achiasza z Szilo, i w Widzeniu "Widzącego" Jeddo w sprawie Jeroboama, syna Nebata?N Przywożono też dla Salomona konie z Musri i ze wszystkich krajów.jM Srebra zaś król złożył w Jerozolimie tyle, ile kamieni, a cedrów - ile sykomor na Szefeli.ta Panował on wówczas nad wszystkimi królami od Rzeki aż do ziemi filistyńskiej i aż do granicy Egiptu.2] Miał więc Salomon cztery tysiące przegród dla koni i rydwanów oraz dwanaście tysięcy jezdnych. Rozmieścił ich w miastach rydwanów i przy królu w Jerozolimie.~% Każdy zaś z nich składał corocznie swój dar: naczynia srebrne i naczynia złote, szaty czy też zbroje lub wonności, konie albo muły.}} Wszyscy więc królowie ziemi udawali się do Salomona, by posłuchać jego mądrości, jaką Bóg obdarzył jego serce.f|E Dzięki temu król Salomon bogactwem i mądrością przewyższał wszystkich królów ziemi.K{ Król bowiem posiadał okręty, które ze sługami Hurama pływały do Tarszisz. Co trzy lata przybywały okręty z Tarszisz, przywożąc złoto i srebro, kość słoniową oraz małpy i pawie.Hz Wszystkie też naczynia, z których pił król Salomon, były złote, również szczerozłote były wszelkie naczynia "Domu Lasu Libanu". Nie było srebra: nie ceniono go w czasach Salomona.y{ Na sześciu stopniach stało tam po obu stronach dwanaście lwów. Czegoś takiego nie uczyniono w żadnym królestwie.x Tron miał sześć stopni i podnóżek ze złota oraz poręcze po obu stronach siedzenia, a przy poręczach stały dwa lwy.lwQ Następnie król sporządził wielki tron z kości słoniowej, który wyłożył szczerym złotem.v# Ponadto trzysta puklerzy z kutego złota, na każdy puklerz wychodziło trzysta [syklów] złota. Umieścił je król w "Domu Lasu Libanu".u Sporządził zatem król Salomon dwieście tarcz z kutego złota, a na każdą tarczę wychodziło sześćset [syklów] kutego złota.!t; oprócz opłat handlarzy i kupców wędrownych, którzy je wnosili. Wszyscy królowie arabscy i namiestnicy krajowi wnosili złoto i srebro Salomonowi.|sq Waga złota, które co rok dostarczano Salomonowi, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów złota,qr[ Król Salomon zaś podarował królowej Saby wszystko to, w czym okazała swe upodobanie i czego pragnęła, więcej niż to, co sama przywiozła królowi. Niebawem wyruszyła w drogę powrotną do swego kraju wraz ze swą świtą.Jq Z tego drewna sandałowego król zrobił podłogi do świątyni Pańskiej i do pałacu królewskiego oraz cytry i harfy dla śpiewaków. Takich, jak te, nie widziano przedtem w ziemi judzkiej. p Także słudzy Hurama i słudzy Salomona, którzy przywozili złoto z Ofiru, sprowadzali drewno sandałowe i drogocenne kamienie.To! Następnie dała królowi sto dwadzieścia talentów złota i bardzo dużo wonności oraz drogocennych kamieni. Nigdy nie było więcej wonności od tych, które królowa Saby dała królowi Salomonowi.On Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg twój, który ciebie upodobał sobie, aby cię osadzić na swoim tronie jako króla, [oddanego] dla Pana, Boga swego. Z miłości, jaką twój Bóg żywi względem Izraela, [chcąc] zapewnić mu trwanie na wieki ustanowił cię nad nim królem dla wykonywania prawa i sprawiedliwości.m Szczęśliwe twoje żony, szczęśliwi twoi słudzy! Oni wciąż stoją przed twoim obliczem i wsłuchują się w twoją mądrość.bl= Jednak nie dowierzałam ich słowom, dopóki sama nie przyjechałam i nie zobaczyłam na własne oczy, że nawet połowy mi nie opowiedziano o ogromie twej mądrości. Przewyższyłeś pogłoski, które usłyszałam. k Dlatego przemówiła do króla: Prawdziwa była wieść, którą usłyszałam w moim kraju o twoich dziełach i o twej mądrości.j{ jak również zaopatrzenie jego stołu w potrawy i napoje, i mieszkanie jego dworu, stanowiska usługujących mu, jego szaty, jego podczaszych i ich ubiory, i jego całopalenia, które składał w świątyni Pańskiej - wówczas wpadła w zachwyt.^i5 Gdy królowa Saby ujrzała całą mądrość Salomona oraz pałac, który zbudował,9hk Salomon zaś udzielił jej wyjaśnień dotyczących wszystkich zagadnień, przez nią poruszonych. Nie było zagadnienia nieznanego Salomonowi, którego by jej nie wyjaśnił.g # Również i królowa Saby, usłyszawszy rozgłos o Salomonie, przybyła, aby przez roztrząsanie trudnych zagadnień osobiście przekonać się w Jerozolimie o [mądrości] Salomona. [Przybyła] ze świetnym orszakiem i wielbłądami dźwigającymi wonności i bardzo dużo złota oraz drogocennych kamieni. Następnie przyszła do Salomona i odbyła z nim rozmowę o wszystkim, co postanowiła.xfiWysłał mu wtedy Huram za pośrednictwem swoich sług okręty i załogę znającą morze tak, iż razem ze sługami Salomona dotarli do Ofiru, wzięli stamtąd czterysta pięćdziesiąt talentów złota i przywieźli królowi Salomonowi.`e9Wówczas to udał się Salomon do Esjon-Geber i do Elat nad brzeg morza w kraju Edomu."d=W ten sposób zostały dokończone wszystkie dzieła Salomona od dnia założenia fundamentów świątyni Pańskiej aż do całkowitego jej ukończenia.cyNie zostały zaniedbane pod żadnym względem nakazy króla odnoszące się do kapłanów i lewitów oraz do skarbów.cb?Ustanowił też, według rozkładu ustalonego przez swego ojca Dawida, zmiany kapłanów w ich służbie i lewitów w ich obowiązkach, aby śpiewali hymny pochwalne i służyli kapłanom według porządku każdego dnia. Również [ustanowił] odźwiernych według ich zmian dla każdej bramy, bo takie było zarządzenie męża Bożego, Dawida.\a1 aby zgodnie z porządkiem każdego dnia według nakazu Mojżesza składać ofiary w szabaty, dni nowiu księżyca i w trzy uroczystości roku: w Święto Przaśników, w Święto Tygodni i w Święto Namiotów.}`s Wówczas kazał Salomon składać Panu w ofierze całopalenia na ołtarzu Pańskim, który postawił przed sienią, _ Sprowadził też Salomon córkę faraona z Miasta Dawidowego do pałacu, który dla niej zbudował. Mówił bowiem: Nie powinna kobieta przebywać w domu Dawida, króla izraelskiego, bo jest on miejscem świętym przez to, że weszła do niego Arka Pańska.g^G Król Salomon miał dwustu pięćdziesięciu wyższych urzędników, którzy nadzorowali lud.2]] Z Izraelitów zaś nikogo nie przeznaczył Salomon do prac niewolniczych, gdyż oni byli jego wojownikami, wodzami przybocznymi, dowódcami jego rydwanów oraz konnicy.\+stanowiąc potomstwo pozostałe w kraju po tych, których Izraelici nie wytępili, Salomon zaciągnął do robót przymusowych po dziś dzień.[A całą ludność, pozostałą z Chetytów, Amorytów, Peryzzytów, Chiwwitów, Jebusytów, która nie pochodzi z Izraela,Z}Baalat i wszystkie miasta spichlerzy, które należały do Salomona, i wszystkie miasta rydwanów oraz miasta konnicy, wszystko to, co podobało się Salomonowi wybudować w Jerozolimie i na Libanie oraz w każdym kraju będącym pod jego władzą.xYiOdbudował także Bet-Choron górne i Bet-Choron dolne - warowne miasta, umocnione murami, bramami i zaworami,hXIOdbudował ponadto Tadmor na pustyni i wszystkie miasta spichlerzy, które zbudował w Chamat.=WuUdał się też Salomon do Chamat Soby i zdobył je.aV;odbudował także te miasta, które Huram dał Salomonowi, i osiedlił tam Izraelitów.sU aPo upływie dwudziestu lat, w ciągu których zbudował Salomon świątynię Pańską i pałac dla siebie,nTUA odpowiedzą: "Dlatego, że opuścili Pana, Boga ich ojców, który wyprowadził ich z ziemi egipskiej, a upodobali sobie innych bogów oraz oddawali im pokłon i służyli: dlatego sprowadził na nich całe to nieszczęście".DSŚwiątynia, która była tak wspaniała, będzie dla każdego przechodzącego obok niej przedmiotem zdumienia, tak iż zapyta: "Dlaczego Pan tak uczynił temu krajowi i tej świątyni?"UR#to wykorzenię was z mojej ziemi, którą wam dałem, a dom, który poświęciłem memu Imieniu, odtrącę od mego oblicza i uczynię z niego przedmiot przypowieści i pośmiewiska u wszystkich narodów.,QQAle jeżeli odwrócicie się ode Mnie i porzucicie moje prawa i nakazy, które wam dałem, oraz zechcecie pójść i służyć obcym bogom i oddawać im pokłon -P/utrwalę tron twego królestwa, jak przyrzekłem niegdyś twemu ojcu Dawidowi, mówiąc: Nie będzie ci odjęty potomek od rządów nad Izraelem.YO+Ty zaś, jeśli będziesz postępował wobec Mnie, jak postępował twój ojciec Dawid, dbając o to, aby wypełniać wszystko, do czego cię zobowiązałem, jeśli będziesz strzegł moich praw i nakazów -N+Teraz wybrałem i uświęciłem ten dom, aby tam było Imię moje na wieki, a oczy moje i moje serce tam będą skierowane przez wszystkie dni.YM+Teraz moje oczy będą otwarte, a uszy moje uważne na modlitwę w tym miejscu.nLUjeśli upokorzy się mój lud, nad którym zostało wezwane moje Imię, i będą błagać, i będą szukać mego oblicza, a odwrócą się od swoich złych dróg, Ja z nieba wysłucham i przebaczę im grzechy, a kraj ich ocalę. K  Gdy zamknę niebiosa i nie będzie deszczu, i gdy nakażę szarańczy, by zniszczyła pola, lub gdy ześlę na mój lud zarazę, J Wówczas Salomonowi w nocy ukazał się Pan i rzekł mu: Wysłuchałem twojej modlitwy i wybrałem sobie to miejsce na dom ofiar./IW Salomon ukończył świątynię Pańską i pałac królewski oraz szczęśliwie wykonał wszystko to, co pragnął sprawić w świątyni Pańskiej i w swoim pałacu.lHQ A w dwudziestym trzecim dniu siódmego miesiąca odesłał lud do ich namiotów - ludzi radosnych i wdzięcznych w sercu za te wszystkie dobrodziejstwa, jakie Pan wyświadczył Dawidowi, Salomonowi i swemu ludowi izraelskiemu.G{ W ósmym dniu odbyło się uroczyste zebranie, bo siedem dni trwało poświęcenie ołtarza i siedem dni uroczystość.&FEWtedy Salomon, a z nim wielkie zgromadzenie całego Izraela, od Wejścia do Chamat aż do Potoku Egipskiego, obchodzili uroczyste święto przez siedem dni.E1Potem poświęcił Salomon środkową część dziedzińca przed świątynią Pańską, bo dokonał tam ofiary całopalnej i z tłuszczu ofiar biesiadnych, gdyż brązowy ołtarz, który sprawił Salomon, nie mógł pomieścić całopaleń i ofiar z pokarmów i tłuszczów.,DQKapłani trwali przy swoich powinnościach, lewici zaś - z instrumentami muzycznymi, które sprawił król Dawid dla wtórowania pieśniom na cześć Pana: bo na wieki Jego łaskawość, gdy Dawid wychwalał Go za ich pośrednictwem. Naprzeciw nich trąbili kapłani, a cały Izrael stał.%CCKról Salomon złożył w ofierze dwadzieścia dwa tysiące wołów i sto dwadzieścia tysięcy owiec. I tak poświęcili dom Boży - król i cały naród.FBKról zaś i cały lud składali ofiary przed obliczem Pana.vAeWszyscy zaś Izraelici, widząc zstępujący ogień i chwałę Pańską spoczywającą nad świątynią, upadli twarzą ku ziemi, na posadzkę, i oddali pokłon, a potem wysławiali Pana, że jest dobry i że na wieki Jego łaskawość.k@OKapłani nie mogli wejść do domu Pańskiego, ponieważ chwała Pańska napełniła dom Pański. ? Skoro Salomon zakończył modlitwę, spadł ogień z nieba i strawił całopalenie oraz żertwy, a chwała Pańska wypełniła dom.t>a*Panie Boże, nie odwracaj oblicza od Twego pomazańca, pamiętaj o Twej dobroci wobec Twego sługi Dawida.D=)A teraz powstań, Panie Boże, i zamieszkaj Ty oraz Arka Twej potęgi. Kapłani Twoi, Panie Boże, niech przyobleką się w zbawienie, a czciciele Twoi niechaj się radują szczęściem.o<W(A teraz, Boże mój, niechże oczy Twe będą otwarte, a uszy Twe uważne na modlitwę w tym miejscu.D;'wówczas wysłuchaj w niebie, w miejscu Twego przebywania, ich modlitwę oraz błagania, i wymierz im sprawiedliwość. Przebacz łaskawie Twemu ludowi to, czym zgrzeszył przeciw Tobie.:&jeśli więc nawrócą się do Ciebie z całego serca i z całej swej duszy w kraju ich zesłania i będą się modlić [zwróceni] ku krajowi, który dałeś ich przodkom, ku miastu, któreś wybrał, i domowi, który zbudowałem dla Twego imienia - ~h}||n{{MzdzybxxMww@vuu`ttss$rr3qq@ppbpo&n>_> =4<+u Król i Jojada dawali je kierownikom robót około świątyni Pańskiej. Przy odnawianiu i umacnianiu świątyni Pańskiej byli zajęci murarze i cieśle oraz kowale i brązownicy.-*S Co pewien czas, kiedy zauważono, iż dużo jest pieniędzy, lewici przenosili skrzynię pod nadzór królewski, następnie sekretarz króla i nadzorca z ramienia arcykapłana opróżniali skrzynię. Potem odnoszono ją na miejsce. Tak czyniono codziennie, zebrano więc mnóstwo pieniędzy. )  Uradowali się więc wszyscy naczelnicy i cały lud tak, iż przynosili [pieniądze] i wrzucali do skrzyni, aż ją napełnili.( I ogłoszono w Judzie i w Jerozolimie, żeby przynosić Panu podatek, który Mojżesz, sługa Boży, nałożył na Izraela na pustyni.'}Ponadto rozkazał król, aby sporządzono jedną skrzynię i umieszczono ją w bramie świątyni Pańskiej na zewnątrz.&5Bezbożna bowiem Atalia i jej synowie włamali się do świątyni Bożej i wszystkie przedmioty Świątyni Pańskiej uczynili własnością Baalów.%Król więc przywołał ich zwierzchnika, Jojadę, i rzekł mu: Dlaczego nie domagałeś się od lewitów, aby przynieśli z Judy i z Jerozolimy na rzecz Namiotu Świadectwa podatek, który Mojżesz, sługa Pański, nałożył na całą społeczność Izraela?t$aZebrał więc kapłanów i lewitów i rozkazał im: Wyjdźcie do miast Judy i zbierajcie od całego Izraela pieniądze na coroczne odnawianie świątyni waszego Boga. Pośpieszcie się z tą sprawą! Lewici jednak się nie śpieszyli.S#Potem powstał w sercu Joasza zamiar, aby odnowić świątynię Pańską.I" Jojada dobrał mu dwie żony, tak iż miał on synów i córki.m!SJoasz czynił to, co było słuszne w oczach Pańskich, przez wszystkie dni życia kapłana Jojady.  #W chwili objęcia rządów Joasz miał siedem lat i panował czterdzieści lat w Jerozolimie. Matce jego było na imię Sibia z Beer-Szeby.b=Cały lud kraju radował się, a miasto zażywało spokoju. Atalię zaś zabito mieczem.c?Następnie wziął setników, możnych, rządców ludu oraz cały lud kraju i wyprowadził króla ze świątyni. Potem wkroczyli przez Bramę Wyższą do pałacu królewskiego i posadzili króla na tronie królewskim.zmUstanowił też odźwiernych przy bramach świątyni Pańskiej, aby przypadkiem nie wszedł tam ktoś nieczysty.%I Jojada ustanowił straż dla świątyni Pańskiej z kapłanów i lewitów, których Dawid podzielił na zmiany w świątyni Pańskiej, aby składali Panu całopalenia, jak napisano w prawie Mojżeszowym, wśród wesela i śpiewów, według rozporządzeń Dawidowych.(IPo czym cały lud kraju wyruszył do świątyni Baala i zburzył ją. Ołtarze jego i posągi potłuczono, a Mattana, kapłana Baala, zabito przed ołtarzami.mSWówczas Jojada zawarł przymierze między Panem a całym ludem i królem, aby byli ludem Pańskim.wgPochwycono ją, gdy dochodziła do wejścia do pałacu królewskiego przy Bramie Końskiej, i tam ją zabito.wWtedy kapłan Jojada wydał rozkaz setnikom dowodzącym wojskiem, mówiąc im: Wyprowadźcie ją ze świątyni poza szeregi, a gdyby ktoś za nią szedł, niech zginie od miecza! Kapłan bowiem mówił: Nie zabijajcie jej w świątyni Pańskiej! Spojrzała, a oto król stoi przy kolumnie przy wejściu, a dowódcy i trąby naokoło króla; cały lud kraju raduje się i dmie w trąby, śpiewacy z instrumentami muzycznymi prowadzą śpiewy pochwalne. Atalia więc rozdarła szaty i zawołała: Spisek, spisek!{ Atalia słysząc wrzawę ludu, cisnącego się i wysławiającego króla, udała się do ludu, do świątyni Pańskiej.6e Wówczas wyprowadzono syna króla i włożono na niego diadem i Świadectwo, i ogłoszono go królem. Namaścili go: Jojada i jego synowie. Wołano też: Niech żyje król!4a Następnie rozstawił cały lud z bronią w ręku dokoła króla wzdłuż świątyni od węgła południowego aż do węgła północnego, przed ołtarzem i świątynią.w Kapłan zaś Jojada wręczył setnikom włócznie, tarcze i puklerze króla Dawida, które były w świątyni Bożej.Lewici więc i wszyscy z Judy wykonali wszystko tak, jak im rozkazał kapłan Jojada. Każdy wziął swoich ludzi, tak tych, co podejmują służbę w szabat, jak tych, co w szabat z niej schodzą, albowiem kapłan Jojada nie zwolnił zmian do domu.-SNiech lewici otoczą króla w krąg, każdy z bronią w ręku. A kto by chciał wejść do świątyni, niech zginie! Bądźcie przy królu, dokądkolwiek się uda.J Niech nie wejdzie nikt do świątyni Pańskiej, z wyjątkiem kapłanów i usługujących lewitów. Oni mogą wejść, albowiem są poświęceni, a cały lud niech strzeże Bożych zarządzeń.jedna trzecia - przy pałacu królewskim, a jedna trzecia - przy Bramie Fundamentów, a cały lud na dziedzińcach świątyni Pańskiej. 9Oto rozkaz, który macie wykonać. Trzecia część z was - kapłanów, lewitów i podejmujących służbę w szabat, niech stanie na straży progów;2 ]Całe to zgromadzenie zawarło układ z królem w świątyni Bożej. Wtedy rzekł im [Jojada]: Oto syn króla. Niech króluje, jak zapowiedział Pan o potomkach Dawida. )Obeszli oni ziemię Judy i zebrali lewitów ze wszystkich miast judzkich oraz naczelników rodów izraelskich, a potem przyszli do Jerozolimy.S  !W siódmym roku Jojada nabrał otuchy i wciągnął do spisku setników: Azariasza, syna Jerochama, Izmaela, syna Jochanana, Azariasza, syna Obeda, Maasejasza, syna Adajasza, i Elisafata, syna Zikriego.v e Przebywał więc z nimi przez sześć lat ukryty w świątyni Bożej, podczas gdy Atalia rządziła w kraju.h I Lecz Joszeba, córka króla, zabrała Joasza, syna Ochozjasza, i wyniósłszy go potajemnie spośród zabijanych synów królewskich, skryła go razem z jego mamką w pokoju sypialnym. Tak to ukrywała go Joszeba, córka króla Jorama, a żona kapłana Jojady - była ona przecież siostrą Ochozjasza - przed Atalią, tak iż ona go nie zgładziła.) Kiedy Atalia, matka Ochozjasza, dowiedziała się, że syn jej umarł, zabrała się do wytępienia całego potomstwa królewskiego domu Judy.:m Szukano potem Ochozjasza i schwytano go, gdy ukrywał się w Samarii. Zaprowadzono go wtedy do Jehu, który go skazał na śmierć. Pochowano go, mówiąc: Jest on synem Jozafata, który szukał Pana z całego swego serca. Nie było wtedy w domu Ochozjasza nikogo, kto by miał dość siły do panowania. 9Podczas gdy Jehu rozprawiał się z domem Achaba, znalazł dowódców judzkich i synów braci Ochozjasza, którzy byli w jego służbie, i zabił ich.lQLecz Bóg zrządził, że Ochozjasz wybrał się z odwiedzinami do Jorama na swoją zgubę. Kiedy bowiem przybył, wyruszył z Joramem na spotkanie Jehu, syna Nimsziego, którego namaścił Pan po to, by zniszczył dom Achaba.Wycofał się więc, aby się leczyć w Jizreel, albowiem miał rany, które zadali mu w Harama, kiedy wojował z Chazaelem, królem Aramu. Ochozjasz, syn Jorama, króla judzkiego, przybył do Jizreel odwiedzić Jorama, syna Achaba, który był chory.3_Idąc za ich radą, wyruszył z Joramem, synem Achaba, królem izraelskim, do walki przeciw Chazaelowi, królowi Aramu, do Ramot w Gileadzie. Aramejczycy zranili Jorama.Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, jak dom Achaba, ponieważ oni to na jego zgubę byli mu doradcami po śmierci jego ojca.]3Także i on kroczył drogami rodu Achaba, albowiem matka jego dawała mu złe rady. 9W chwili objęcia rządów Ochozjasz miał dwadzieścia dwa lata i panował jeden rok w Jerozolimie. Jego matce było na imię Atalia, córka Omriego.| sNa jego miejsce mieszkańcy Jerozolimy obrali królem najmłodszego jego syna, Ochozjasza, wszystkich bowiem starszych braci wymordowała zgraja, która z Arabami weszła do obozu. Został więc królem Ochozjasz, syn Jorama, króla judzkiego.U~#W chwili objęcia rządów miał on trzydzieści dwa lata i osiem lat panował w Jerozolimie. Odszedł tak, iż nikt go nie żałował. Pogrzebano go w Mieście Dawidowym, ale nie w grobach królewskich.o}Wktóra trwała dwa lata, aż w końcu drugiego roku, gdy nadeszła ostatnia chwila, wyszły mu wnętrzności na skutek choroby i zmarł wśród dokuczliwych boleści. A lud jego nie spalił mu kadzidła, jak palił jego przodkom.Q|Po tym wszystkim dotknął go Pan nieuleczalną chorobą wnętrzności,u{cWkroczyli więc do Judy, zniszczyli ją, zabierając cały majątek, jaki znalazł się w pałacu królewskim, ponadto uprowadzili jego synów i żony, tak iż nie został mu żaden inny syn, poza Joachazem, najmłodszym z jego synów.uzcPoruszył też Pan przeciw Joramowi wrogiego ducha Filistynów i Arabów, którzy mieszkali obok Kuszytów.y3Ciebie zaś samego dotknie ciężkimi chorobami, chorobą wnętrzności. W końcu z powodu tej choroby w ciągu dwóch lat wyjdą ci wnętrzności.|xqoto Pan uderzy cię wielką klęską, jakiej dozna twój naród, twoi synowie, twoje żony i cały twój majątek.rw] lecz postępowałeś drogą królów izraelskich i doprowadziłeś Judę oraz mieszkańców Jerozolimy do wiarołomstwa, jak wiarołomny był dom Achaba, ponadto wymordowałeś swoich braci i rodzinę swego ojca, lepszych od ciebie,Ov Przyszło potem do niego pismo od proroka Eliasza tej treści: Tak mówi Pan, Bóg twego praojca Dawida: Ponieważ nie postępowałeś drogami swego ojca Jozafata ani drogami Asy, króla judzkiego,u On też ustanowił wyżyny na górach judzkich i doprowadził do wiarołomstwa mieszkańców Jerozolimy, wiodąc Judę na złą drogę.5tc I wyrwał się Edom spod władzy Judy aż po dziś dzień. W tym samym czasie wyrwała się także Libna spod jego władzy, ponieważ opuścił on Pana, Boga swych ojców.As{ Wtedy więc Joram wraz ze swoimi dowódcami i ze wszystkimi rydwanami przekroczył granicę. Wstawszy potem w nocy, pobił Edomitów, którzy go otaczali, wraz z dowódcami rydwanów.Xr)Za jego to czasów Edom wyrwał się spod władzy Judy i wybrał sobie króla."q=Jednakże Pan nie chciał zniszczyć domu Dawida ze względu na przymierze, które z nim zawarł, gdy mu obiecał, iż da mu przed sobą ród na zawsze..pUKroczył on drogą królów izraelskich, podobnie jak czynił dom Achaba, ponieważ córka Achaba była jego żoną. Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich.joMJoram miał trzydzieści dwa lata w chwili objęcia rządów i osiem lat panował w Jerozolimie.#n?Joram więc wziął we władanie królestwo swego ojca i umocniwszy się, pozabijał mieczem wszystkich swoich braci oraz niektórych książąt Izraela.Im Obdarował ich ojciec bogatymi darami w srebrze i złocie oraz w kosztownościach, razem z warownymi miastami Judy. Władzę królewską jednak oddał Joramowi, ponieważ on był pierworodny.'lGMiał on sześciu braci, synów Jozafata: Azariasza, Jechiela, Zachariasza, Azariasza, Mikaela i Szefatiasza. Wszyscy byli synami Jozafata, króla judzkiego.!k =Jozafat spoczął przy swoich przodkach i został pochowany przy swoich przodkach w Mieście Dawidowym, a jego syn Joram został w jego miejsce królem.hjI%Prorokował potem Eliezer, syn Dodawiasza z Mareszy, przeciwko Jozafatowi, mówiąc: Ponieważ sprzymierzyłeś się z Ochozjaszem, zburzy Pan twoje dzieło. I rozbiły się okręty, tak iż poniechano wyprawy do Tarszisz.wig$Związał się z nim, aby budować okręty do podróży ku Tarszisz. Budowali wówczas okręty w Esjon-Geber.vhe#Król judzki, Jozafat, sprzymierzył się potem z królem izraelskim, Ochozjaszem, który źle postępował.g5"Pozostałe zaś czyny Jozafata, od pierwszych do ostatnich, zapisane są w dziejach Jehu, syna Chananiego, i włączone do Księgi Królów Izraela.`f9!Tylko wyżyn nie usunięto, a lud jeszcze nie zwrócił serca ku Bogu swych przodków.e} Poszedł on drogą swego ojca Asy i nie zboczył z niej; starając się czynić to, co jest słuszne w oczach Pańskich.QdJozafat więc objął władzę w Judzie. W chwili objęcia rządów miał trzydzieści pięć lat i panował w Jerozolimie dwadzieścia pięć lat. Jego matce było na imię Azuba, córka Szilchiego.ScOdpoczęło potem królestwo Jozafata i Pan otoczył je zewsząd pokojem.}bsWówczas spadł strach Boży na wszystkie królestwa i kraje, skoro usłyszano, że Pan walczył z wrogami Izraela.ra]Wkroczyli do Jerozolimy, kierując się ku świątyni Pańskiej, grając na harfach, cytrach i trąbach.1`[Następnie wszyscy mężowie z Judy i Jerozolimy , z Jozafatem, na czele, wrócili do Jerozolimy pełni radości, bo Pan uradował ich, uwalniając od nieprzyjaciół._ W czwartym zaś dniu zebrali się w Dolinie Beraka, tam bowiem błogosławili Pana, dlatego miejsce to nazwali Doliną Beraka.^+Przystąpił więc Jozafat i jego lud, aby pobrać z nich łupy. Znaleźli wtedy przy nich mnóstwo zdobyczy: bydła, dobytku, szat i kosztownych naczyń. Zdobyli takie łupy, iż nie mogli tego udźwignąć. Trzy dni im zeszły na zbieraniu łupu, był on bowiem wielki./]WGdy mieszkańcy Judy doszli do miejsca, skąd widać już pustynię, i spojrzeli na to mnóstwo, oto [zobaczyli] trupy leżące na ziemi: nikt nie uszedł z życiem.J\ Powstali wówczas Ammonici i Moabici przeciwko mieszkańcom góry Seir, aby ich obłożyć klątwą i wytępić. Gdy zaś tego dokonali z mieszkańcami Seiru, jeden drugiemu pomagał do zguby.X[)W czasie kiedy rozpoczęli wznosić okrzyki radości i uwielbienia, Pan zastawił zasadzkę na Ammonitów, Moabitów i mieszkańców góry Seir, wkraczających przeciw Judzie, tak iż się wzajemnie pobili.PZPotem, poradziwszy się ludu, ustanowił śpiewaków dla Pana, by idąc w świętych szatach przed zbrojnymi wysławiali Go śpiewając: Wysławiajcie Pana, albowiem na wieki jest Jego łaskawość.YWczesnym rankiem powstali i ruszyli ku pustyni Tekoa. Gdy ruszali, stanął Jozafat i rzekł: Mieszkańcy Judy i Jerozolimy, posłuchajcie mnie: Zaufajcie Panu, Bogu waszemu, a ostaniecie się, zaufajcie Jego prorokom, a będzie się wam powodziło.XWówczas lewici spośród synów Kehatytów i Korachitów poczęli wielbić Pana, Boga Izraela, donośnym i wysokim głosem.WJozafat więc upadł na kolana twarzą ku ziemi, i wszyscy mieszkańcy Judy i Jerozolimy padli przed Panem, aby Go uczcić.lVQNie wy będziecie tam walczyć. Jednakże stawcie się, zajmijcie stanowisko, a zobaczycie ocalenie dla was od Pana, o Judo i Jerozolimo! Nie bójcie się i nie lękajcie! Jutro wyruszcie im na spotkanie, a Pan będzie z wami! UJutro zejdźcie przeciwko nim! Oto wstępować będą na wzgórze Sis, a znajdziecie ich na końcu doliny przed pustynią Jeruel.kTOI rzekł on: Wszyscy mieszkańcy Judy i Jerozolimy, i ty, królu Jozafacie, słuchajcie uważnie! Tak do was mówi Pan: Nie bójcie się i nie lękajcie tego wielkiego mnóstwa, albowiem nie wy będziecie walczyć, lecz Bóg.+SOA wśród zgromadzenia duch Pański spoczął na Jachazjelu, synu Zachariasza, syna Benajasza, syna Jejela, syna Mattaniasza - lewicie spośród potomków Asafa.lRQ Stali wówczas przed Panem wszyscy mieszkańcy Judy, także i małe dzieci, ich kobiety i synowie.=Qs Boże nasz, czy nie osądzisz tego? Jesteśmy bowiem bezsilni wobec tego ogromnego mnóstwa, które na nas napadło. Nie wiemy, co czynić, ale oczy nasze zwracają się ku Tobie.|Pq oto jak nam odpłacają: wchodzą do nas, aby nas wypędzić z Twego dziedzictwa, które dałeś nam w posiadanie.8Oi Oto teraz Ammonici, Moabici oraz mieszkańcy gór Seir, do których nie dałeś Izraelowi wejść podczas wędrówki z ziemi egipskiej, tak iż ominęli ich i nie zniszczyli,N  "Jeśli spadnie na nas nieszczęście, miecz karzący, zaraza albo głód, staniemy przed tą świątynią i przed Tobą, ponieważ w tej świątyni przebywa Twoje imię, i będziemy wołać do Ciebie w naszym ucisku, wtedy Ty wysłuchasz nas i ocalisz".YM+Zamieszkali w niej i zbudowali w niej świątynię dla Twego imienia, mówiąc:"L=Czy to nie Ty, Boże nasz, wygnałeś mieszkańców tej ziemi przed Twoim ludem, Izraelem, i dałeś ją na wieki potomstwu Abrahama, Twego przyjaciela?hKIi rzekł: Panie, Boże naszych ojców, czy to nie Ty jesteś Bogiem w niebie, i czyż nie Ty rządzisz w każdym królestwie pogan? W Twoim to ręku jest siła i moc. Nie ma takiego, który by z Tobą mógł się mierzyć.}JsStanął wówczas Jozafat pośrodku zgromadzenia ludu z Judy i z Jerozolimy w świątyni, przed nowym dziedzińcem,I}Zebrali się więc mieszkańcy Judy, aby prosić Pana, o pomoc. Przybyli zaś z każdego miasta Judy, aby błagać Pana.jHMPrzerażony Jozafat zwrócił się o pomoc do Pana. Ogłosił też post w całej ziemi judzkiej.EGPrzyniesiono wówczas Jozafatowi wiadomość następującą: Powstało przeciw tobie z drugiej strony morza, z Edomu, wielkie wojsko i jest już teraz w Chaseson-Tamar, to jest w Engaddi.vF gPotem Moabici i Ammonici, a z nimi część spośród Meunitów, wtargnęli, aby walczyć przeciw Jozafatowi.E! A oto kapłan Amariasz będzie naczelnikiem nad wami w każdej sprawie Pańskiej, książę pokolenia Judy, Zebadiasz, syn Izmaela, w każdej sprawie królewskiej, a lewici będą wam służyć za pisarzy. Bądźcie dzielni i działajcie, a Pan poszczęści dobremu.PD We wszelkiej sprawie, jaka do was dojdzie od waszych braci, którzy mieszkają w waszych miastach, czy to sprawa zabójstwa, czy to sprawa rozróżnienia między prawem a poleceniem, między postanowieniem a nakazem, pouczajcie ich, aby nie grzeszyli przeciw Panu i aby gniew Jego nie ciążył nad wami i nad waszymi braćmi.pCY I taki rozkaz im dał: Tak macie postępować: w bojaźni Pańskiej, w prawdzie i w szczerości serca.OBTakże i w Jerozolimie ustanowił Jozafat sędziów spośród lewitów i kapłanów oraz naczelników rodów dla Izraela, aby sądzili w imię Pańskie zatargi i sprzeczki mieszkańców Jerozolimy.1A[Teraz zaś niech wami owładnie bojaźń Pańska. Uważajcie więc, co czynicie, nie ma bowiem u Pana, Boga naszego, niesprawiedliwości, stronniczości i przekupstwa.@5Następnie przemówił do sędziów: Uważajcie na to, co czynicie, bo nie dla człowieka sądzicie, lecz dla Pana. On jest przy was, gdy sądzicie.V?%A mianowicie ustanowił sędziów w kraju, w każdym warownym mieście Judy.>/Pozostał więc Jozafat w Jerozolimie. A później wyruszył do ludu, od Beer-Szeby aż do gór Efraima i nawracał lud do Pana, Boga ich ojców.=!Przecież znalazły się i u ciebie dobre czyny, usunąłeś bowiem aszery z tej ziemi, a swoim sercem skłoniłeś się do szukania Boga.X<)Wówczas wyszedł na jego spotkanie "Widzący" Jehu, syn Chananiego, i rzekł do króla Jozafata: Czy musisz wspomagać bezbożnego i miłować wrogów Pana? Przez to właśnie trwa nad tobą gniew Pański.N; Król judzki, Jozafat, zdrów i cały wracał do Jerozolimy, do domu.$:A"Tego dnia rozgorzała walka, a król izraelski utrzymał się, stojąc na rydwanie naprzeciw Aramejczyków aż do wieczora, a zmarł o zachodzie słońca.R9!A pewien człowiek naciągnął łuk i przypadkiem ugodził króla izraelskiego między spojenia pancerza. Powiedział więc [król] woźnicy: Zawróć i ratuj mię z tej walki, bo zostałem zraniony.h8I Kiedy dowódcy rydwanów spostrzegli, że nie on jest królem izraelskim, zawrócili od niego.a7;Toteż kiedy dowódcy rydwanów zobaczyli Jozafata, powiedzieli: Ten jest królem izraelskim! Wtedy otoczyli go, aby z nim walczyć. Wówczas Jozafat wydał okrzyk bojowy. Pomógł mu Pan, odciągając ich od niego.6'A król Aramu wydał taki rozkaz dowódcom swoich rydwanów: Nie walczcie ani z małym, ani z wielkim, lecz tylko z samym królem izraelskim!K5[Tam] król izraelski powiedział Jozafatowi: Zanim pójdę w bój, przebiorę się. Ty zaś wdziej swoje szaty. Następnie król izraelski przebrał się i dopiero wtedy przystąpili do walki.Y4+Jednak król izraelski i Jozafat, król judzki, wyruszyli na Ramot w Gileadzie.#3?Na to Micheasz powiedział: Gdybyś miał powrócić w pokoju, to znaczyłoby, że Pan nie mówił przeze mnie. 2i powiedzcie: Tak rzekł król: Wtrąćcie go do więzienia i żywcie chlebem i wodą jak najskąpiej, aż do mego powrotu w pokoju.1#Król izraelski zaś rozkazał: Weźcie Micheasza i zaprowadźcie go z powrotem do Amona, dowódcy miasta, i do syna królewskiego, Joasza,0{A Micheasz odrzekł: Oto ty sam zobaczysz tego dnia, gdy będziesz przechodził z ukrycia w ukrycie, aby się schować.'/GWtedy Sedecjasz, syn Kenaany, podszedł i uderzył Micheasza w policzek, mówiąc: Którąż to drogą przeszedł ode mnie duch Pański, aby mówić z tobą?y.kOto dlatego Pan dał teraz ducha kłamstwa w usta tych twoich proroków. Pan bowiem zawyrokował twoją zgubę.$-A"Wyjdę i stanę się duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego proroków". Wówczas [Pan] rzekł: "Możesz zwieść i to ci się uda. Idź i uczyń tak!" ,wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Panem powiedział: "Ja go zwiodę". Wtedy Pan rzekł do niego: "Jak?" On zaś odrzekł:"+=Wówczas Pan rzekł: "Kto zwiedzie Achaba, króla izraelskiego, aby poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie?" Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi inaczej,G*Tamten zaś mówił dalej: Dlatego słuchajcie wyroku Pańskiego. Ujrzałem Pana, siedzącego na swym tronie, a po Jego prawej i lewej stronie stały przy Nim wszystkie zastępy niebieskie. )Wtedy król izraelski zwrócił się do Jozafata: Czyż ci nie powiedziałem? Nie prorokuje mi pomyślności, tylko nieszczęścia!F(Wówczas on rzekł: Ujrzałem całego Izraela rozproszonego po górach, jak trzodę owiec i kóz bez pasterza. Pan rzekł: Nie mają swego pana. Niech wróci każdy w pokoju do swego domu!u'cKról zaś mu powiedział: Ile razy ja cię mam zaklinać, żebyś mi mówił tylko prawdę w imieniu Pana?&#Potem przyszedł przed króla. Wtedy król się odezwał do niego: Micheaszu, czy powinniśmy wyruszyć na wojnę przeciw Ramot w Gileadzie, czy też powinniśmy tego zaniechać? Wtedy do niego przemówił: Wyruszcie, a zwyciężycie. Będą oni oddani w wasze ręce.e%C Wówczas Micheasz odrzekł: Na życie Pana, na pewno będę mówił to, co powie mój Bóg.$ Ten zaś posłaniec, który poszedł zawołać Micheasza, powiedział mu tak: Oto przepowiednie proroków są jednogłośnie pomyślne dla króla, niechże twoja przepowiednia, proszę cię, będzie jak każdego z nich, taką, żebyś zapowiedział powodzenie.}#s I wszyscy prorocy podobnie prorokowali mówiąc: Idź na Ramot w Gileadzie i zwyciężaj, Pan je da w ręce króla."! Sedecjasz, syn Kenaany, sporządził sobie rogi żelazne i powiedział: Tak mówi Pan: Nimi będziesz bódł Aram, aż do ich wytępienia.:!m Król izraelski i Jozafat, król judzki, ubrani w szaty [królewskie] siedzieli na swoich tronach. Siedzieli na placu u wrót Samarii, a przed nimi prorokowali wszyscy prorocy.q [Zawołał więc król izraelski któregoś dworzanina i rzekł: Pospiesz się po Micheasza, syna Jimli!Na to król izraelski odrzekł Jozafatowi: Jeszcze jest jeden mąż, przez którego można zapytać Pana. Ale ja go nienawidzę, bo mi nie prorokuje dobrze, tylko zawsze źle. Jest to Micheasz, syn Jimli. Wtedy Jozafat powiedział: Nie mów tak, królu!xiJednak Jozafat rzekł: Czy nie ma tu jeszcze jakiegoś proroka Pańskiego, abyśmy przez niego mogli zapytać?jMKról więc izraelski zgromadził czterystu proroków i rzekł do nich: Czy powinienem wyruszyć na wojnę o Ramot w Gileadzie, czy też powinienem tego zaniechać? A oni odpowiedzieli: Wyruszaj, a Bóg je da w ręce króla!a;Ponadto Jozafat rzekł królowi izraelskiemu: Najpierw zapytaj, proszę, o słowo Pana.fEWówczas zwrócił się Achab, król izraelski, do króla judzkiego Jozafata: Czy pójdziesz ze mną przeciw Ramot w Gileadzie? Odpowiedział mu: Ja tak, jak i ty, lud mój, jak i twój lud [będziemy] z tobą na wojnie.^5Po kilku latach udał się do Achaba do Samarii. Achab zabił wtedy dla niego i dla ludzi, którzy z nim byli, dużo drobnego i większego bydła, i tak skłonił go, aby poszedł z nim przeciw Ramot w Gileadzie.W )Jozafat, stawszy się bardzo bogatym i sławnym, spowinowacił się z Achabem.|qCi wszyscy służyli królowi oprócz tych, których król rozmieścił w warownych miastach po całej ziemi Judy.\1Pod jego rozkazami Jozabad, a z nim sto osiemdziesiąt tysięcy uzbrojonych ludzi.hIA z Beniamina dzielny wojownik Eliada, a z nim dwieście tysięcy łuczników i tarczowników.a przy jego boku Amazjasz, syn Zikriego, ochotnik w służbie Pańskiej, a z nim dwieście tysięcy dzielnych wojowników.^5a przy jego boku dowódca Jochanan, a z nim dwieście osiemdziesiąt tysięcy ludzi, A oto ich spis według ich szczepów. W Judzie tysiącznikami byli: dowódca Adna, a z nim trzysta tysięcy dzielnych wojowników,lQ Posiadał on liczną służbę w miastach judzkich i załogę dzielnych wojowników w Jerozolimie.yk I tak doszedł Jozafat do szczytu swej wielkości. Zbudował on w ziemi Judy zamki warowne i miasta spichlerzy.C Nawet od Filistynów przynoszono Jozafatowi dary i daniny w srebrze, a Arabowie przyprowadzali mu drobne bydło, siedem tysięcy siedemset baranów i siedem tysięcy siedemset kozłów. A bojaźń Pańska padła na wszystkie królestwa otaczające Judę, wskutek czego nie odważyły się walczyć z Jozafatem.w Nauczali oni w Judzie, a mieli ze sobą księgę Prawa Pańskiego i obchodzili wszystkie miasta Judy, pouczając lud.4 aZ nimi zaś lewitów Szemajasza i Netaniasza, Zebadiasza i Asahela, Szemiramota i Jonatana, Adoniasza, Tobiasza i , a z nimi kapłanów Eliszamę i Jorama." =W trzecim roku swego panowania posłał swoich dowódców: Ben-Chaila i Obadiasza, Zachariasza, Netaneela i Mikajasza, aby nauczali w miastach judzkich.f ESerce jego umocniło się na drogach Pańskich, nadal więc usuwał wyżyny i aszery z Judy. 9Umocnił więc Pan władzę królewską w jego ręku. Wszyscy z Judy oddawali Jozafatowi daninę, tak że posiadał obfite bogactwo i wielką sławę.| qlecz szukał Boga swoich ojców i postępował zgodnie z Jego przykazaniami. Występków Izraela nie naśladował.Pan zaś był z Jozafatem, ponieważ postępował on takimi drogami, jak na początku jego praojciec , i za Baalami nie chodził,5Umieścił wojsko we wszystkich warownych miastach Judy i dał zarządców w ziemi judzkiej oraz w miastach Efraima, które zdobył jego ojciec Asa.] 5Jego syn Jozafat został w jego miejsce królem i umocnił się przeciwko Izraelowi.eCPogrzebano go potem w jego grobie, który wykuł sobie w Mieście Dawidowym. Złożono go na łożu wypełnionym pachnidłami i maściami, przygotowanymi według sztuki aptekarskiej, i spalono mu bardzo wiele kadzidła.oW Spoczął następnie Asa ze swymi przodkami, i zmarł w czterdziestym pierwszym roku swego panowania.+O W trzydziestym dziewiątym roku swego panowania rozchorował się Asa na nogi i cierpiał bardzo, jednakże nawet w swej chorobie szukał nie Pana, lecz lekarzy.wg Początkowe zaś i późniejsze dzieje Asy zapisane są wszystkie w Księdze Królów judzkich i izraelskich.7g Rozgniewał się wtedy Asa na "Widzącego" i wtrącił go do więzienia, ponieważ jego słowa doprowadziły go do gniewu. Uciskał też Asa w tym czasie niektórych z ludu.A{ Albowiem oczy Pana obiegają całą ziemię, by wspierać tych, którzy mają wobec Niego serce szczere. Postąpiłeś nierozsądnie tym razem, i dlatego odtąd będziesz miał walki.,QCzyż Kuszyci i Libijczycy nie byli wielką potęgą dzięki rydwanom i bardzo licznym jeźdźcom? A jednak, gdy się oparłeś na Panu, oddał ich w twoje ręce.d~AW tym to czasie przyszedł do Asy, króla Judy, "Widzący" Chanani i rzekł do niego: Ponieważ oparłeś się na królu Aramu, a nie na Panu, Bogu twoim, dlatego wymknie się z twojej ręki wojsko króla aramejskiego. SG~~8}|{j{z[yxx3wvv$u|tsrqppLoornzmm!lkkk jiiihXggKfedd{ccJba8`_^]\\n[[Z7YYmXlXWWVUUXTT&S(RoQQP O]NMLLK1JJI~HHZGGgFEE+DCC*BB-AA"@S??+>>)=a<<(;;.:9807i755=432211#0/.--,++E*j))G((&&&6%N$I##E"!!n G'}8YiShQ_(Ks  G & w|"XS&mE Z nim jest ramię cielesne, a z nami Pan, nasz Bóg, aby nas wspierać i aby toczyć nasze boje. Lud na słowa króla judzkiego, Ezechiasza, nabrał otuchy.=ls Bądźcie mężni i mocni, nie bójcie się i nie dajcie się zastraszyć królowi asyryjskiemu ani temu mnóstwu, które jest z nim, z nami bowiem jest Ktoś większy niż z nim.k% Wyznaczył dowódców wojennych nad ludem, zgromadził ich u siebie na placu bramy miejskiej, gdzie przemówił do ich serc, oświadczając:Fj Nabrawszy odwagi, naprawił wszystkie zburzone mury, wzniósł na nich wieże, a na zewnątrz drugi mur. Umocnił Millo Miasta Dawidowego i przygotował wielką liczbę oszczepów i tarcz.Fi Zgromadził się liczny tłum ludu, który zatkał wszystkie źródła oraz strumień, płynący pośrodku ziemi, mówiąc: Po co wchodzący królowie asyryjscy mają znaleźć wiele wody? h postanowił wówczas ze swymi dowódcami i wojownikami zatkać źródła wody, które były na zewnątrz miasta, a oni mu pomogli.rg] Gdy spostrzegł Ezechiasz, że wtargnął Sennacheryb i że zwrócił się do walki przeciw Jerozolimie,(f K Po tych wydarzeniach i po tych dowodach wierności nadciągnął Sennacheryb, król asyryjski. Przybył do Judy, obległ warowne miasta i rozkazał je zdobyć.Ve%We wszelkiej pracy, jaką przedsięwziął w zakresie służby w świątyni Bożej, bądź w zakresie Prawa czy przykazań, szukając swego Boga, działał z całego serca i dlatego mu się szczęściło.dTakie to rozporządzenia wydał Ezechiasz dla całej ziemi Judy i czynił to, co dobre, słuszne i wierne jest przed Panem, Bogiem jego.c#Dla synów zaś Aarona, kapłanów mieszkających na obszarze pastwisk ich miast, w każdym mieście byli imiennie wyznaczeni mężowie do wydawania części należnej każdemu mężczyźnie spośród kapłanów i każdemu wciągniętemu do rodowych spisów lewitów.b)Wpisano również ich dzieci, żony, synów i córki do całego zgromadzenia, bo oni byli obowiązani oddać się na stałe rzeczom świętym.a{Spisu kapłanów dokonywano według ich rodów, lewitów zaś od dwudziestu lat wzwyż, według ich czynności i zmian.U`#poza wpisanymi do rodowodów mężczyznami od trzech lat wzwyż - wszystkim, którzy przychodzili do świątyni Pańskiej, aby zapewnić służbę codzienną, według ich odpowiednich czynności i zmian.k_OPod jego władzą byli: Eden, Miniamin, Jeszua, Szemajasz, Amariasz, Szekaniasz, którzy mieszkali w miastach kapłańskich, aby stale rozdzielać należności swym braciom podzielonym na zmiany, od wielkiego aż do małego -8^iA nadzorcą nad dobrowolnymi ofiarami dla Boga był lewita Kore, syn Jimny, odźwierny od wschodu, który przekazywał świętą daninę na rzecz Pana i rzeczy najświętsze.~]u a Jechiel, Azazjasz, Nachat, Asahel, Jerimot, Jozabad, Eliel, Jismakiasz, Machat i Benajasz byli nadzorcami pod kierunkiem Konaniasza i jego brata Szimejego, zgodnie z poleceniem króla Ezechiasza i przełożonego świątyni Bożej - Azariasza."\= wnieśli tam świętą daninę, to jest dziesięcinę i rzeczy święte. Przełożonym nad nimi został lewita Konaniasz i jego brat Szimei, jako drugi,e[C Rozkazał więc Ezechiasz przygotować składy w świątyni Pańskiej. Gdy je przygotowali,Z) Odpowiedział mu wówczas Azariasz, arcykapłan z rodu Sadoka: Gdy zaczęto wnosić tę świętą daninę do domu Pańskiego, najedliśmy się i nasycili, i pozostało jeszcze w obfitości, albowiem Pan pobłogosławił swój lud i dlatego pozostało to mnóstwo rzeczy.QY Pytał wówczas Ezechiasz kapłanów i lewitów w sprawie tych stosów.wXgPrzyszedłszy potem Ezechiasz i jego naczelnicy i zobaczywszy stosy, błogosławili Pana i Jego lud, Izraela.`W9Trzeciego miesiąca rozpoczęli kłaść te stosy, a w miesiącu siódmym zakończyli.UV#Izraelici i potomkowie Judy, którzy mieszkali w miastach judzkich, dostarczyli dziesięcinę z wołów i owiec, oraz dziesięcinę z darów poświęconych Panu, ich Bogu. Składali to wszystko na stosy.?UwSkoro tylko rozszedł się ten rozkaz, ofiarowali Izraelici pierwociny zboża, moszczu, oliwy i miodu oraz wszelkich ziemiopłodów i przynieśli obfite dziesięciny ze wszystkiego.T'Rozkazał też ludowi, mieszkańcom Jerozolimy, aby oddawali części należne kapłanom i lewitom, aby mogli oni wytrwać w Prawie Pańskim.nSUCzęść z majątku królewskiego przeznaczono na ofiary całopalne, a mianowicie na całopalenia poranne i wieczorne, na całopalenia w szabaty, w dni nowiu księżyca i uroczystości - tak, jak to przepisane w Prawie Pańskim.REzechiasz przywrócił zmiany kapłanów i lewitów: w każdej z ich zmian, odpowiednio do służby, kapłanów i lewitów: do składania całopaleń i ofiar biesiadnych, aby pełnili służbę i odprawiali, i śpiewali pieśni pochwalne w bramach obozu Pańskiego.EQ Kiedy to wszystko się zakończyło, wszyscy Izraelici, którzy tam byli, udali się do miast Judy, zniszczyli wtedy stele, połamali aszery, znieśli całkowicie wyżyny i ołtarze w całej ziemi Judy i Beniamina, Efraima i Manassesa. Potem powrócili wszyscy Izraelici do swych miast, każdy do swej posiadłości.P5Na koniec powstali kapłani, aby błogosławić lud. Ich głos został wysłuchany, a modlitwa ich doszła do Jego świętego mieszkania - do nieba.OW Jerozolimie zapanowała radość tak wielka, jakiej nie było w Jerozolimie od czasów Salomona, syna Dawida, króla izraelskiego.MNCałe zgromadzenie Judy, kapłani i lewici oraz całe zgromadzenie przybyłych z Izraela, dalej przychodnie, którzy nadeszli z kraju, oraz ci, którzy przebywali w Judzie - pełni byli radości.M{Król bowiem judzki, Ezechiasz, ofiarował dla zgromadzenia tysiąc cielców i siedem tysięcy owiec, a naczelnicy ofiarowali dla zgromadzenia tysiąc młodych cielców i dziesięć tysięcy owiec. Kapłani zaś oczyścili się w ogromnej liczbie.*LMNastępnie całe zgromadzenie uchwaliło świętować jeszcze siedem dni i tak spędzono jeszcze siedem dni i tak spędzono jeszcze siedem dni wśród radości.lKQWtedy Ezechiasz przemówił do serca wszystkich lewitów, którzy byli umiejętni w sprawach Pańskich. W ten sposób w siedem dni ukończono uroczystość, składając ofiary biesiadne i wysławiając Pana, Boga swych ojców.[J/Izraelici, którzy znaleźli się w Jerozolimie, obchodzili Święto Przaśników przez siedem dni, wśród wielkiej radości, a kapłani i lewici codziennie wysławiali Pana pieniami ze wszystkich swych sił.BIWówczas Pan wysłuchał Ezechiasza i przebaczył ludowi.&HEtym wszystkim, którzy szczerym sercem szukali Pana, Boga swych ojców, choć nie odznaczali się czystością wymaganą do [spożywania] rzeczy świętych.G1Wielka bowiem część narodu, zwłaszcza wielu z pokolenia Efraima, Manassesa, Issachara i Zabulona nie oczyściła się, jedli bowiem baranka paschalnego niezgodnie z przepisami. Modlił się wówczas za nich Ezechiasz tymi słowami: Panie, w dobroci swej racz przebaczyćNFPonieważ wielu ze zgromadzenia jeszcze się nie oczyściło, dlatego lewici sami składali w ofierze baranki paschalne za tych wszystkich, którzy nie byli czyści, aby móc je poświęcić Panu. E9Stali też na swoich miejscach według swego urzędu i według Prawa Mojżesza, męża Bożego. Kapłani wylewali krew, którą brali z rąk lewitów.-DSOfiarowali potem Paschę czternastego dnia miesiąca drugiego. Zawstydzeni kapłani i lewici oczyszczali się i mogli wnosić całopalenia do świątyni Pańskiej. CPowstali wtedy i usunęli ołtarze, które były w Jerozolimie. Wyrzucili wszystkie ołtarze kadzenia i wrzucili do potoku Cedron.B/ I tak zebrał się w Jerozolimie wielki tłum ludu, aby obchodzić w drugim miesiącu Święto Przaśników. Zgromadzenie to było bardzo liczne.$AA Przeciwnie zaś, w ludziach Judy ręka Boża działała, dając im jedno serce do wypełnienia rozkazu króla i naczelników według przepisów Pańskich.x@i Jedynie niektórzy mężowie z pokolenia Asera, Manassesa i Zabulona upokorzyli się i przyszli do Jerozolimy.? Gońcy przechodzili z miasta do miasta w kraju Efraima i Manassesa aż do Zabulona, lecz wyśmiewano się i drwiono z nich.>{ Jeśli bowiem wrócicie do Pana, wasi bracia i synowie doznają miłosierdzia u tych, którzy ich uprowadzili, i wrócą do tej ziemi, bo łaskawy i miłosierny jest Pan, Bóg wasz, i nie odwróci od was oblicza, byleście tylko wrócili do Niego.d=AA teraz nie czyńcie twardym waszego karku jak wasi ojcowie, podajcie rękę Panu i pójdźcie do Jego przybytku, który poświęcił na wieki. Służcie Bogu waszemu, Panu, a odwróci się od was Jego płonący gniew.&<ENie bądźcie podobni do waszych ojców i braci, którzy wykroczyli przeciw Panu, Bogu ich ojców, za co wydał On ich na zniszczenie, jak to sami widzicie.B;}Rozeszli się więc gońcy z listami od króla i jego przywódców po całej [ziemi] Izraela i Judy, zgodnie z królewskim rozkazem ogłaszając: Synowie Izraela, powróćcie do Pana, Boga Abrahama, Izaaka i Izraela, aby i On powrócił łaskawie do tych, którzy ocaleli uciekając z ręki królów asyryjskich.U:#Postanowili więc ogłosić to w całym Izraelu od Beer-Szeby aż do Dan, żeby przybyli obchodzić w Jerozolimie Paschę Pana, Boga Izraela; od dawna bowiem nie obchodzono jej tak, jak było przepisane.E9Sprawę tę uznał za słuszną król i całe zgromadzenie.$8Aponieważ nie mogli obchodzić jej w owym czasie, gdyż kapłani jeszcze się nie oczyścili w dostatecznej liczbie, a lud nie zebrał się w Jerozolimie.x7iKról i jego naczelnicy, i całe zgromadzenie w Jerozolimie postanowili obchodzić Paschę w drugim miesiącu,W6 )Ezechiasz wysłał posłów do całego Izraela i Judy, a do Efraima i Manassesa napisał także listy, żeby przybyli do świątyni Pańskiej w Jerozolimie, aby odprawić Paschę ku czci Pana, Boga Izraela.5 $Uradował się wówczas Ezechiasz i cały lud, że Bóg takim duchem natchnął lud, rzecz ta bowiem została szybko dokonana..4U#Obfite także całopalenie złożono oprócz tłuszczu ofiar biesiadnych i oprócz ofiar płynnych. Tak to wznowiona została służba Boża w świątyni Pańskiej.3"Za mało jednakże było kapłanów i nie zdołali obedrzeć ze skóry wszystkich ofiar całopalnych. Wsparli ich więc bracia ich lewici, aż do zakończenia pracy, aż się kapłani oczyścili. Lewici bowiem byli gorliwsi do poświęcenia się niż kapłani.S2!Jako święte dary złożono: cielców sześćset, a owiec trzy tysiące.B1} Liczba zaś całopaleń, które przynieśli do świątyni, była następująca: cielców siedemdziesiąt, baranów sto, jagniąt dwieście. Wszystko to na ofiarę całopalną dla Pana.%0CW końcu przemówił Ezechiasz: Teraz na nowo poświęciliście się dla Pana. Przystąpcie i przynoście ofiary krwawe i dziękczynne do świątyni Pańskiej. Wnosiło więc zgromadzenie ofiary krwawe i dziękczynne, a każdy, kto pragnął, składał również ofiary całopalenia.F/Król Ezechiasz i naczelnicy rozkazali lewitom wysławiać Pana słowami Dawida i "Widzącego" Asafa. Oni zaś wysławiali aż do radosnego uniesienia, padali na kolana i oddawali pokłon.|.qGdy zakończono całopalenia, król i wszyscy, którzy byli przy nim, upadli ze czcią na kolana i oddali pokłon. -Całe zgromadzenie oddało pokłon, a pieśń rozbrzmiewała i trąby grały. Wszystko to trwało aż do końca ofiary całopalnej.`,9Wtedy rozkazał Ezechiasz złożyć na ołtarzu całopalną ofiarę, a skoro rozpoczęło się całopalenie, zaczęto śpiewać pieśń [ku czci] Pana, przy wtórze trąb i instrumentów króla izraelskiego Dawida.N+Stanęli więc lewici z instrumentami Dawida, a kapłani z trąbami.m*SPostawił też lewitów w świątyni Pańskiej z cymbałami, harfami i cytrami według polecenia Dawida i Gada, "Widzącego" królewskiego, oraz proroka Natana, rozkaz bowiem pochodził od Pana za pośrednictwem Jego proroków.Y)+Potem kapłani je zabili, a ich krew wylali na ołtarz jako ofiarę przebłagalną dla zadośćuczynienia za całego Izraela, albowiem król nakazał całopalenie i przebłagalną ofiarę za całego Izraela.(}Przyprowadzili potem kozły, przeznaczone na ofiarę za grzech, przed króla i zgromadzenie, aby włożyli na nie ręce.0'YZabito te cielce, a kapłani wzięli z nich krew i pokropili ołtarz. Następnie zabiwszy barany pokropili krwią ołtarz. Zabili jagnięta i skropili krwią ołtarz.&Przyprowadzono wówczas siedem młodych cielców, siedem baranów, siedem jagniąt i siedem kozłów na ofiarę przebłagalną za królestwo, za świątynię i za Judę. Następnie polecił kapłanom, synom Aarona, by złożyli całopalenia na ołtarzu Pańskim.a%;Wstał król Ezechiasz, zebrał naczelników miasta i poszedł do świątyni Pańskiej.C$Wszystkie też naczynia, które zbezcześcił król Achaz w czasie swego panowania, gdy się sprzeniewierzył, na nowo ustawiliśmy i poświęcili. Oto one są przed ołtarzem Pańskim._#7Udali się następnie do samego króla Ezechiasza i oświadczyli: Oczyściliśmy całą świątynię Pańską: ołtarz całopalenia i wszystkie jego sprzęty, stół chlebów pokładnych i wszystkie jego naczynia.~"uZaczęli oczyszczanie w pierwszym dniu pierwszego miesiąca, a w dniu ósmym tego miesiąca weszli do przedsionka Pańskiego. Dokonywali oczyszczenia świątyni Pańskiej przez osiem dni. W szesnastym zaś dniu pierwszego miesiąca zakończyli.!#Weszli także kapłani do wnętrza świątyni Pańskiej, aby ją oczyścić. Cokolwiek nieczystego znaleźli w świątyni Pańskiej, wszystko wyrzucili na dziedziniec świątyni Pańskiej. Następnie brali to lewici, wynosili na zewnątrz i wrzucali do potoku Cedron. /Zebrali oni swych braci i oczyścili się, a później na rozkaz króla, według przepisów Pana, wkroczyli, by oczyścić świątynię Pańską.X)Z synów zaś Hemana: Jechiel i Szimei; z synów Jedutuna: Szemajasz i Uzzjel.X) A z synów Elisafana: Szimri i Jejel; z synów Asafa: Zachariasz i Mattaniasz.Z- Powstali wtedy lewici: Machat, syn Amasaja, i Joel, syn Azariasza, z synów Kehata, a z synów Merariego: Kisz, syn Abdiego, i Azariasz, syn Jalleleela; a z Gerszonitów: Joach, syn Zimmy, i Eden, syn Joacha.D Synowie moi, nie bądźcie teraz niedbali, bo wybrał was Pan, abyście stali w Jego obecności, abyście byli dla Niego sługami do Jego rozporządzenia i składali Mu ofiary kadzielne.w Teraz noszę w sercu zamiar zawarcia przymierza z Panem, Bogiem Izraela, aby odwrócił od nas płonący swój gniew.}s Oto dlaczego nasi przodkowie padali od miecza, a synów naszych, nasze córki i nasze żony uprowadzono do niewoli.5Dlatego spadł gniew Pana na Judę i na Jerozolimę. I uczynił On z nich przedmiot lęku, zdumienia i drwin, jakeście sami widzieli swoimi oczyma.}Zamknęli bramy przedsionka i pogasili lampy, nie składali w świątyni ofiar kadzielnych ani całopaleń Bogu Izraela.KAlbowiem sprzeniewierzyli się nasi przodkowie i czynili to, co jest złe w oczach Pana, Boga naszego, opuścili Go i odwrócili twarz od przybytku Pańskiego, a tyłem do niego się obrócili.-SPotem im rzekł: Posłuchajcie mnie, lewici! Teraz oczyśćcie siebie i oczyśćcie dom Pana, Boga ojców waszych. Usuńcie to, co nieczyste, z miejsca świętego.W'Wprowadził kapłanów i lewitów i zgromadził ich na dziedzińcu wschodnim.|qOn to w pierwszym roku swego panowania, w miesiącu pierwszym otworzył bramy świątyni Pańskiej i naprawił je.{oCzynił on to, co było słuszne w oczach Pańskich, podobny we wszystkim do tego, co czynił jego przodek Dawid., SEzechiasz objął rządy mając dwadzieścia pięć lat i panował dwadzieścia dziewięć lat w Jerozolimie. Jego matce było na imię Abbija, córka Zachariasza.4aSpoczął potem Achaz ze swymi przodkami i pochowano go w mieście, w Jerozolimie, ale nie w grobach królów judzkich. Jego syn Ezechiasz został w jego miejsce królem.#Pozostałe zaś jego dzieje i przedsięwzięcia od najwcześniejszych do ostatnich, są opisane w Księdze Królów judzkich i izraelskich.!;W każdym też judzkim mieście ustanawiał wyżyny, aby składać ofiary kadzielne dla obcych bogów, przez co rozgniewał Pana, Boga swych przodków..UZabrał też Achaz naczynia świątyni Bożej i pokruszył je. Zamknął bramy świątyni Pańskiej, a wystawił sobie ołtarze we wszystkich zakątkach Jerozolimy.a ;Składał bowiem ofiary bogom Damaszku, którzy go pokonali, i mówił: Bogowie królów Aramu dali im pomoc. Będę im składał ofiary, a pomogą mi. Lecz przyczyniły się one do upadku i jego, i całego Izraela.L W czasie tego ucisku król Achaz nadal sprzeniewierzał się Panu. 9Chociaż Achaz obrabował świątynię Pańską, pałac królewski i naczelników, obdarowując tym króla asyryjskiego, i tak nic mu to nie pomogło.o WPrzybył potem do niego Tiglat-Pileser, król asyryjski, ale przygniótł go raczej, niż wspomógł.. UStało się to, ponieważ Pan upokarzał Judę, ze względu na króla Izraela, Achaza, który popierał zepsucie w Judzie i bardzo sprzeniewierzał się wobec Pana.Filistyni także uderzyli na judzkie miasta Szefeli i Negebu, zdobywając Bet-Szemesz, Ajjalon, Gederot, Soko wraz z miejscowościami przynależnymi, Timnę z miejscowościami przynależnymi, Gimzo z miejscowościami przynależnymi. Tam też osiedli.FWkroczyli bowiem Edomici i pobiwszy Judę, wzięli jeńców._7W tym czasie król Achaz wysłał posłów do króla asyryjskiego z prośbą o pomoc.J Mężowie, imiennie wybrani do tego zadania, zajęli się pokrzepieniem jeńców: nagich przyodziano [odzieżą wziętą] z łupu, ubrano ich i obuto, dano im jeść i pić, namaszczono, następnie posadziwszy osłabionych na osłach, wprowadzono ich do Jerycha, miasta palm, do ich braci, sami zaś wrócili do Samarii.dAŻołnierze uwolnili jeńców, a łup zostawili przed naczelnikami i całym zgromadzeniem.c? i rzekli im: Nie wprowadzajcie tutaj jeńców, będziemy bowiem winni wobec Pana; czy zamierzacie powiększyć nasze winy i grzechy? Wina nasza bowiem i tak jest wielka, a płonący gniew Pański ciąży nad Izraelem.mS Powstali wtedy niektórzy mężowie spośród naczelników - synów Efraima: Azariasz, syn Jochanana, Berekiasz, syn Meszillemota, Ezechiasz, syn Szalluma, i Amasa, syn Chadlaja, stanęli przed tymi, którzy wracali z wojskiem,/ Posłuchajcie mnie teraz: Odeślijcie jeńców, których wzięliście spośród waszych braci, bo inaczej spadnie na was płonący gniew Pański.+O Teraz zamierzacie ujarzmić dla siebie synów Judy i Jerozolimy jako waszych niewolników i niewolnice. Tylko czy wy sami nie macie win wobec Pana, Boga waszego?  Był tam jednak prorok Pański, imieniem Oded, który wyszedł przed wojska powracające do Samarii i rzekł im: Oto Pan, Bóg ojców waszych, w swoim gniewie przeciw Judzie wydał ich w wasze ręce i zabiliście ich z okrucieństwem, które dosięgło nieba.0~YIzraelici wzięli do niewoli od swoich braci [z Judy] dwieście tysięcy żon, synów i córek, pobrali też od nich wielki łup i uprowadzili to wszystko do Samarii.}-Dzielny wojownik efraimski Zikri zabił wówczas syna królewskiego Maasejasza, zarządcę pałacu Azrikama i namiestnika królewskiego Elkanę.5|cPekach, syn Remaliasza, wymordował wówczas jednego dnia w Judzie sto dwadzieścia tysięcy ludzi, samych dzielnych wojowników, bo opuścili oni Pana, Boga swych ojców.z{mDlatego wydał go Pan, Bóg jego, w ręce króla Aramu. Pobito go i uprowadzono od niego wielką liczbę jeńców, których zaprowadzono do Damaszku. On zaś sam został wydany w ręce króla izraelskiego, który zadał mu wielką klęskę.mzSSkładał też ofiary krwawe i kadzielne na wyżynach i pagórkach, i pod każdym drzewem zielonym.>yuOn to składał ofiary kadzielne w Dolinie Synów Hinnoma i przeprowadził swego syna przez ogień - na modłę ohydnych grzechów pogan, których Pan wypędził przed Izraelitami.cx?lecz kroczył drogami królów Izraela, nawet sporządził Baalom posągi ulane z metalu.Kw Achaz w chwili objęcia rządów miał dwadzieścia lat, a szesnaście lat panował w Jerozolimie. Nie czynił on tego, co jest słuszne w oczach Pańskich, tak jak czynił jego praojciec Dawid,v  I spoczął Jotam przy swoich przodkach, i pochowano go w Mieście Dawidowym. A jego syn Achaz został w jego miejsce królem.guGDwadzieścia pięć lat miał, gdy został królem, a szesnaście lat panował w Jerozolimie.t{Pozostałe zaś dzieje Jotama, wszystkie jego walki i przedsięwzięcia opisane są w Księdze Królów Izraela i Judy.as;Jotam wzrósł w potęgę, ponieważ utwierdził swoje drogi przed Panem, Bogiem swoim.}rsOn to walczył z królem Ammonitów i zwyciężył go. W roku tym dali mu Ammonici sto talentów srebra, dziesięć tysięcy kor pszenicy i dziesięć tysięcy kor jęczmienia. Podobnie płacili mu Ammonici także i w drugim, i w trzecim roku.Wq'Budował też miasta w górach judzkich, a w lasach wzniósł zamki i wieże.mpSOn to wybudował Bramę Górną świątyni Pańskiej i przeprowadził wiele prac przy murach Ofelu.FoCzynił on to, co jest słuszne w oczach Pańskich, i we wszystkim działał tak, jak jego ojciec Ozjasz, nie wtargnął jednak, jak on do świątyni Pańskiej. Ale lud nadal był zepsuty.$n CJotam w chwili objęcia rządów miał dwadzieścia pięć lat, a szesnaście lat panował w Jerozolimie. Matce jego było na imię Jerusza, córka Sadoka.Am{I spoczął Ozjasz ze swymi przodkami, i pochowano go z jego przodkami na polu obok grobu królów. Mówiono bowiem: On był trędowaty. Syn jego Jotam został w jego miejsce królem.nlUPozostałe zaś dzieje Ozjasza, pierwsze i ostatnie, są opisane przez proroka Izajasza, syna Amosa.fkEI pozostał król Ozjasz trędowaty aż do dnia swej śmierci, i mieszkał w domu odosobnienia, bo wykluczony został ze świątyni Pańskiej, podczas gdy Jotam, jego syn, zarządzał pałacem królewskim i sądził lud.]j3Najwyższy kapłan Azariasz i wszyscy inni kapłani zwrócili się do niego: a oto miał on trąd na czole. Natychmiast więc wypędzili go stamtąd. On sam nawet się spieszył do wyjścia, bo dotknął go Pan.^i5Wówczas Ozjasz zapałał gniewem, a w jego ręku była jeszcze kadzielnica. Gdy pałał gniewem na kapłanów, ukazał się na jego czole trąd, wobec kapłanów w świątyni Pańskiej, przed ołtarzem kadzenia.Ah{Powstali przeciw królowi Ozjaszowi i powiedzieli mu: Ozjaszu, nie do ciebie należy składanie ofiar kadzielnych Panu, lecz do kapłanów. Są oni synami Aarona, na to poświęconymi, aby składać ofiary kadzielne. Wyjdź z miejsca świętego, boś się sprzeniewierzył i nie przyniesie ci to chwały u Pana.dgAWszedł za nim kapłan Azariasz, a z nim osiemdziesięciu odważnych kapłanów Pańskich.Zf-A kiedy stał się potężny, uniosło się jego serce, aż uległo zepsuciu. Wykroczył przeciw Panu, Bogu swemu, wszedł bowiem do świątyni Pańskiej, aby złożyć ofiarę kadzielną na ołtarz kadzenia.0eYW Jerozolimie polecił on zbudować machiny wojenne według pomysłu konstruktora, do umieszczenia na wieżach i narożnikach celem ciskania strzał i wielkich kamieni. W ten sposób sława jego rozeszła się daleko, bo doznawał on naprawdę przedziwnej pomocy, aż stał się tak potężnym.tdaOzjasz przygotował im, to jest całemu wojsku, tarcze, dzidy, hełmy, pancerze, łuki i kamienie do proc.6ce Pod ich rozkazami było wojsko złożone z trzydziestu siedmiu tysięcy pięciuset ludzi wyćwiczonych do walki, pełnych siły do tego, by wesprzeć króla przeciw wrogom.rb] Całkowita liczba naczelników rodów nad tymi dzielnymi wojownikami wynosiła dwa tysiące sześciuset.\a1 Ozjasz miał wojsko wyćwiczone do walki, gotowe do wyprawy w pole, podzielone na oddziały, obliczone przez pisarza Jejela i nadzorcę Maasejasza, pod rozkazami jednego z dowódców królewskich - Chananiasza.x`i Wybudował również wieże w pustyni i wykopał liczne cysterny, ponieważ posiadał wiele bydła na Szefeli i na płaskowyżu - a także rolników i uprawiających winnice na wzgórzach i w ogrodach, kochał się bowiem w uprawie ziemi.|_q Wybudował też Ozjasz baszty w Jerozolimie nad Bramą Węgła, nad Bramą Doliny, nad Narożnikiem i umocnił je.^Także i Ammonici płacili daninę Ozjaszowi. Sława jego imienia doszła aż do wejścia do Egiptu, bo stał się on bardzo potężny.u]cWspomagał go Bóg przeciwko Filistynom i przeciwko Arabom, mieszkającym w Gur-Baal, i przeciwko Meunitom.$\AWyruszył wówczas, by walczyć z Filistynami. Zrobił wyłomy w murach Gat, Jabne i Aszdodu, a odbudował miasta w okolicy Aszdodu i w kraju Filistynów.[Dopóki żył Zachariasz, który go uczył bojaźni Bożej, szukał on Pana, a jak długo szukał Pana, Bóg mu szczęścił.pZYCzynił on to, co jest słuszne w oczach Pańskich we wszystkim, tak jak czynił jego ojciec Amazjasz.$YAW chwili objęcia rządów Ozjasz miał szesnaście lat i panował pięćdziesiąt dwa lata w Jerozolimie. Matce jego było na imię Jekolia z Jerozolimy.cX?To on obwarował Elat i przywrócił go Judzie, kiedy król spoczął ze swymi przodkami.W Cały naród Judy wziął Ozjasza, który miał wtedy szesnaście lat, i obrał go królem w miejsce jego ojca Amazjasza.TV!Przewieziono go końmi i pogrzebano z jego przodkami w Mieście Dawidowym.*UMOd czasu kiedy Amazjasz opuścił Pana, uknuto przeciw niemu spisek w Jerozolimie, uciekł więc do Lakisz. Urządzono za nim pościg do Lakisz i tam go zabito.TA czyż pozostałe dzieje Amazjasza, od pierwszych do ostatnich, nie są opisane w Księdze Królów judzkich i izraelskich?SAmazjasz, syn Joasza, król judzki, żył jeszcze piętnaście lat po śmierci Joasza, syna Joachaza, króla izraelskiego.MRZabrał też wszystko złoto i srebro, wszystkie naczynia, które znajdowały się w świątyni Bożej u Obed-Edoma i w skarbcach pałacu królewskiego, oraz zakładników, i wrócił do Samarii.tQaAmazjasza zaś, króla judzkiego, syna Joasza, syna Joachaza, pojmał w Bet-Szemesz Joasz, król izraelski, i zaprowadził go do Jerozolimy. Zrobił wyłom w murze Jerozolimy od Bramy Efraima aż do Bramy Węgła, na czterysta łokci.OPJuda został pobity przez Izraela, i uciekł każdy do swego namiotu.OWyruszył więc Joasz, król izraelski, i zmierzyli się zbrojnie - on i Amazjasz - w Bet-Szemesz, które należy do Judy.NLecz Amazjasz nie usłuchał, co było zrządzeniem Boga, który chciał ich wydać w ręce Joasza, za to, że szukali bogów Edomu.mMSMówisz sobie: "Oto pobiłem Edomitów". Skutkiem czego twoje serce uniosło się pychą, by się chwalić. Pozostań teraz w swoim domu! Dlaczego masz się narażać na nieszczęście i masz upaść ty, a razem z tobą i Juda?L/A Joasz, król izraelski, przekazał Amazjaszowi, królowi judzkiemu, taką odpowiedź: Cierń na Libanie przesłał cedrowi na Libanie taką prośbę: "Daj córkę swoją mojemu synowi za żonę!" Lecz dziki zwierz, który jest na Libanie, przebiegał i rozdeptał cierń.)KKWtedy Amazjasz, król judzki, naradził się i wysłał posłów do Joasza, syna Joachaza, syna Jehu, króla izraelskiego: Przyjdź, a zmierzymy się zbrojnie!J+Kiedy on to do niego mówił, powiedział mu król: Czy ustanowiliśmy cię doradcą króla? Przestań! Po cóż mają cię uderzyć? Prorok zaprzestał i zawołał: Wiem, że Bóg powziął zamiar, by cię zgubić za to, żeś to uczynił i nie usłuchałeś mojej rady.@IyZapłonął wtedy gniew Pana na Amazjasza i wysłał On do niego proroka, który mu powiedział: Dlaczegoś szukał bogów tego ludu, którzy nie uratowali ich narodu z twojej ręki?$HAKiedy po rozbiciu Edomitów wrócił Amazjasz, wprowadził bogów synów Seiru i ustanowił ich bogami dla siebie, oddając im pokłon i paląc kadzidło.RG A żołnierze oddziału, który Amazjasz wycofał ze swej wyprawy na wojnę, rozeszli się po miastach judzkich, od Samarii aż po Bet-Choron, zabijając trzy tysiące ludzi i zabierając wielki łup.-FS a dziesięć tysięcy żywych uprowadzili synowie Judy. Wprowadzili ich potem na szczyt skały i strącili ich ze szczytu skały, tak iż się wszyscy porozbijali.E Amazjasz, wzmocniwszy się, wyruszył na czele swego wojska do Doliny Soli, gdzie pobił dziesięć tysięcy synów Seiru,CD Zwolnił więc Amazjasz oddział, który do niego przybył z Efraima, aby wrócili na swoje miejsce. Oni jednak bardzo się rozgniewali na Judę i powrócili do ojczyzny, wrąc gniewem.DC Amazjasz zapytał męża Bożego: A co zrobić ze stu talentami srebra, które dałem oddziałowi wojowników z Izraela? Mąż Boży odpowiedział: Pan ma więcej do dania tobie niż to.B#Jeśli zaś mniemasz, że się wzmocnisz przez to, osłabi cię Bóg przed wrogiem, albowiem u Boga jest siła, aby pomóc i aby osłabić.&AEWszedł wówczas do niego mąż Boży mówiąc: Królu, niech nie wyrusza z tobą wojsko Izraela, bo Pan nie jest z Izraelem ani z żadnym z synów Efraima.b@=Najął następnie z Izraela sto tysięcy dzielnych wojowników za sto talentów srebra.??wZgromadził potem Amazjasz mieszkańców Judy i podzielił ich według rodów, dając im tysiączników i setników dla całego Judy i Beniamina; dokonał następnie ich spisu od dwudziestu lat i powyżej. Znalazł wtedy trzysta tysięcy mężów wyborowych, zdolnych do walki, uzbrojonych w dzidę i tarczę.}>sLecz nie skazał na śmierć ich synów, zgodnie z tym, co jest napisane w księdze Prawa Mojżeszowego, gdzie Pan przykazał: Ojcowie nie poniosą śmierci za winy synów ani synowie za winy swych ojców. Każdy umrze za swój własny grzech.=Skoro tylko umocnił władzę królewską w swym ręku, zabił tych spośród swych sług, którzy zabili jego ojca, króla.V<%On czynił to, co jest słuszne w oczach Pańskich, ale nie szczerym sercem.2; _Dwadzieścia pięć lat miał Amazjasz, w chwili objęcia rządów, a panował w Jerozolimie dwadzieścia dziewięć lat. Matce jego było na imię Joaddan z Jerozolimy.5:cO jego zaś synach, wielkości podatku i odbudowie świątyni Bożego domu napisano w Komentarzu do Księgi Królów. A syn jego, Amazjasz, został w jego miejsce królem. ~}}|[{wzUyyxWww}v4ultt.scrqqopp onqmlllfkkjihggffedcc b~b!ag``_^^I]]V\\S[VZ=YYXWVVU`TVSRRgQQQPPONMMcLKK:IHHGwFeEDD*CBAA:@?>==<;::88/766h54p33%271L00p//..+-{,,g+*))(('<&%$$#["! XsshE[o2fq:V U\,d V | @  K P #  3,BQEWedług zamożności swej dali do skarbca na dzieło kultu: sześćdziesiąt jeden tysięcy drachm złota, pięć tysięcy min srebra oraz sto szat kapłańskich.*AMDA niektórzy z naczelników rodów - przy wejściu swym do domu Pańskiego w Jerozolimie - złożyli dary dla domu Bożego, aby odbudowano go na dawnym miejscu.k@OCwielbłądów - czterysta trzydzieści pięć, osłów - sześć tysięcy siedemset dwadzieścia.b?=BKoni mieli oni siedemset trzydzieści sześć, mułów - dwieście czterdzieści pięć,>)Aoprócz ich niewolników i niewolnic; tych było siedem tysięcy trzysta trzydzieści siedem: mieli oni też dwustu śpiewaków i śpiewaczek.d=A@Cała ta wyprawa razem liczyła czterdzieści dwa tysiące trzysta sześćdziesiąt osób,t<a?a namiestnik zakazał im spożywać z pokarmów najświętszych, aż się zjawi kapłan dla urim i tummim.{;o>Ci szukali swego rodowodu, lecz go nie odnaleziono: toteż zostali oni jako nieczyści wykluczeni z kapłaństwa,(:I=A z kapłanów: synowie Chobajasza, synowie Hakkosa, synowie Barzillaja, który wziął za żonę jedną z córek Barzillaja Gileadyty i przybrał jego imię._97 w#synów Senai - trzy tysiące sześciuset trzydziestu.;q"mężów z Jerycha - trzystu czterdziestu pięciu;F!mężów z Lod, Chadid i Ono - siedemset dwudziestu pięciu;-U synów Charima - trzystu dwudziestu;Lsynów drugiego Elama - tysiąc dwustu pięćdziesięciu czterech;:osynów Magbisza - stu pięćdziesięciu sześciu;-Usynów Nebo - pięćdziesięciu dwu;:omężów z Betel i Aj - dwustu dwudziestu trzech;0[mężów z Mikmas - stu dwudziestu dwu,>wmężów z Rama i Geba - sześćset dwudziestu jeden;T!mężów z Kiriat-Jearim, Kefiry i Beerot - siedemset czterdziestu trzech;3amężów z Bet-Azmawet - czterdziestu dwu;3amężów z Anatot - stu dwudziestu ośmiu;8kmężów z Netofy - pięćdziesięciu sześciu;5emężów z Betlejem - stu dwudziestu trzech;8ksynów Gibbara - dziewięćdziesięciu pięciu;4csynów Chaszuma - dwustu dwudziestu trzech;'Isynów Charifa - stu dwunastu;3asynów Besaja - trzystu dwudziestu trzech; synów Atera z linii Ezechiasza - dziewięćdziesięciu ośmiu; synów Azzura - czterystu trzydziestu dwu; synów Hodiasza - stu jeden;= usynów Adina - czterystu pięćdziesięciu czterech;B synów Bigwaja - dwa tysiące pięćdziesięciu sześciu;D  synów Adonikama - sześćset sześćdziesięciu sześciu;: o synów Azgada - tysiąc dwieście dwudziestu dwu;6g synów Bebaja - sześćset dwudziestu trzech;6g synów Baniego - sześćset czterdziestu dwu;9m synów Zacheusza - siedemset sześćdziesięciu;;qsynów Zattu - dziewięćset czterdziestu pięciu;Fsynów Elama - tysiąc dwieście pięćdziesięciu czterech;^5synów Pachat-Moaba z linii synów Jozuego i Joaba - dwa tysiące osiemset dwunastu;=usynów Aracha - siedemset siedemdziesięciu pięciu;<ssynów Szefatiasza - trzystu siedemdziesięciu dwu:Bsynów Pareosza - dwa tysiące stu siedemdziesięciu dwu;B}Przyszli oni z Zorobabelem, Jozuem, Nehemiaszem, Serajaszem, Reelajaszem, Nachamanim, Mardocheuszem, Bilszanem, Misparem, Bigwajem, Rechumem, Baaną. Liczba mężów ludu izraelskiego:U~ %A oto mieszkańcy tego okręgu, którzy przybyli z niewoli na obczyźnie; uprowadził ich do Babilonii Nabuchodonozor, król babiloński, lecz powrócili oni do Jerozolimy i Judy - każdy do swego miasta./} Y wszystkich sprzętów złotych i srebrnych - pięć tysięcy czterysta. To wszystko przyniósł Szeszbassar, gdy przyprowadził wygnańców z Babilonii do Jerozolimy.|| s pucharów złotych - trzydzieści, pucharów srebrnych - około czterystu dziesięciu, innych sprzętów - tysiąc;~{ w A oto liczba tych sprzętów: czasz złotych - trzydzieści, czasz srebrnych - może tysiąc dwadzieścia dziewięć,{z qI wydał je Cyrus, król perski, skarbnikowi Mitredatowi, który przekazał je Szeszbassarowi, księciu judzkiemu.y }A król Cyrus wydał sprzęty domu Pańskiego, które Nabuchodonozor zabrał z Jerozolimy i złożył w domu swego boga.x -A wszyscy ich sąsiedzi poparli ich wszystkim: srebrem, złotem, sprzętem, bydłem i kosztownościami - oprócz wszystkich darów dobrowolnych.4w cZatem naczelnicy rodów Judy i Beniamina, kapłani i lewici, słowem każdy, którego ducha Bóg pobudził, wybrali się w drogę, aby zbudować dom Pański w Jerozolimie.|v sA co do każdego z pozostających jeszcze przy życiu - to współmieszkańcy wszystkich miejscowości, gdzie taki przebywa, mają go wesprzeć srebrem, złotem, sprzętem i bydłem - oprócz darów dobrowolnych dla domu Bożego w Jerozolimie.au =Jeśli z całego ludu Jego jest między wami jeszcze ktoś, to niech Bóg jego będzie z nim; a niech idzie do Jerozolimy w Judzie i niech zbuduje dom Pana, Boga izraelskiego - ten to Bóg, który jest w Jerozolimie.t 'Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie państwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie w Judzie.es GAby się spełniło słowo Pańskie z ust Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku [jego panowania], tak iż obwieścił on, również na piśmie, w całym państwie swoim, co następuje:r$Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie państwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie, w Judzie. Jeśli z całego ludu Jego jest między wami jeszcze ktoś, to niech Bóg jego będzie z nim, a niech idzie!fqE$Aby się spełniło słowo Pańskie, z ust Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku [jego panowania], tak iż obwieścił on również na piśmie w całym państwie swoim, co następuje:ipK$I tak się spełniło słowo Pańskie, wypowiedziane przez usta Jeremiasza: Dokąd kraj nie wywiąże się ze swych szabatów, będzie leżał odłogiem przez cały czas swego zniszczenia, to jest przez siedemdziesiąt lat.o1$Ocalałą spod miecza resztę [król] uprowadził do Babilonu i stali się niewolnikami jego i jego synów, aż do nadejścia panowania perskiego.:nm$Spalili też [Chaldejczycy] świątynię Bożą i zburzyli mury Jerozolimy, wszystkie jej pałace spalili ogniem i wzięli się do niszczenia wszystkich kosztownych sprzętów.(mI$Wszystkie naczynia świątyni Bożej tak wielkie, jak i małe, wraz ze skarbami domu Pańskiego i ze skarbami króla, i jego książąt wywiózł do Babilonu. l $Sprowadził wtedy przeciw nim króla chaldejskiego, który wyciął mieczem ich młodzieńców wewnątrz świątyni i nie ulitował się ani nad młodzieńcem, ani nad dziewicą, ani nad starcem, ani nad siwą głową. [Bóg] wszystko oddał w jego ręce.Nk$Oni jednak szydzili z Bożych wysłanników, lekceważyli ich słowa i wyśmiewali się z Jego proroków, aż wzmógł się gniew Pana na swój naród do tego stopnia, iż nie było już ocalenia.j!$Pan, Bóg ich ojców, bez wytchnienia wysyłał do nich swoich posłańców, albowiem litował się nad swym ludem i nad swym mieszkaniem.Si$Również wszyscy naczelnicy Judy, kapłani i lud, mnożyli nieprawości, naśladując wszelkie obrzydliwości narodów pogańskich i bezczeszcząc świątynię, którą Pan poświęcił w Jerozolimie.Uh#$ Nadto zbuntował się przeciw królowi Nabuchodonozorowi, któremu na Boga zaprzysiągł wierność. Uczynił on kark swój twardym, a serce nieustępliwym, aby nie nawrócić się do Pana, Boga Izraela.g'$ Czynił to, co jest złe w oczach Pana, Boga swego, i nie chciał się ukorzyć przed Jeremiaszem prorokiem, [posłanym] przez usta Pańskie.ufc$ W chwili objęcia rządów Sedecjasz miał dwadzieścia jeden lat i panował jedenaście lat w Jerozolimie.Re$ Z początkiem roku Nabuchodonozor posłał po niego i kazał go uprowadzić do Babilonu wraz z drogocennymi naczyniami świątyni Pańskiej, a w jego miejsce ustanowił królem jego brata, Sedecjasza.1d[$ W chwili objęcia rządów Jechoniasz miał osiemnaście lat, a panował w Jerozolimie trzy miesiące i dziesięć dni. Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich.Yc+$Pozostałe zaś dzieje Jojakima, obrzydliwości, jakie popełnił, i to, co znaleziono przeciw niemu, zostało zapisane w Księdze Królów Izraela i Judy. Syn jego Jechoniasz został w jego miejsce królem.b$Wywiózł też Nabuchodonozor do Babilonu część naczyń świątyni Pańskiej i złożył je w swym pałacu w Babilonie.a $Przeciw niemu wyruszył Nabuchodonozor, król babiloński, zakuł go w podwójne kajdany z brązu, by uprowadzić do Babilonu.,`Q$W chwili objęcia rządów Jojakim miał dwadzieścia pięć lat i rządził jedenaście lat w Jerozolimie. Czynił on to, co jest złe w oczach Pana, Boga swego.6_e$Następnie król egipski ustanowił nad Judą i Jerozolimą jego brata Eliakima i zmienił mu imię na Jojakim, a jego brata Joachaza pojmał Neko i zaprowadził do Egiptu.^5$Król egipski usunął go, [by nie panował] w Jerozolimie, i nałożył na kraj daninę w wysokości stu talentów srebra i jednego talentu złota.s]_$W chwili objęcia rządów Joachaz miał dwadzieścia trzy lata, a trzy miesiące panował w Jerozolimie.p\ [$Lud kraju wziął Joachaza, syna Jozjasza, i ustanowił go królem, w miejsce jego ojca, w Jerozolimie.e[C#jego dzieła, pierwsze i ostatnie, są zapisane w Księdze Królów izraelskich i judzkich.qZ[#Pozostałe zaś dzieje Jozjasza, jego czyny pobożne, zgodne z tym, co napisane jest w Prawie Pańskim,gYG#Jeremiasz ułożył tren o Jozjaszu, który wszyscy śpiewacy i śpiewaczki wykonują jeszcze po dziś dzień w swoich lamentacjach nad Jozjaszem. I to stało się zwyczajem w Izraelu. Oto zapisane są one w Lamentacjach.jXM#Wyciągnęli go jego słudzy z rydwanu i posadzili na drugim wozie, który do niego należał, i zawieźli do Jerozolimy, gdzie umarł. Pogrzebano go w grobowcach jego przodków. Cały Juda i Jerozolima opłakiwali Jozjasza. W#Wtedy to łucznicy trafili strzałami króla Jozjasza, który rzekł swoim sługom: Wyprowadźcie mnie, bo jestem ciężko ranny.8Vi#Jozjasz jednak nie odwrócił się od niego i postanowił z nim walczyć. Nie usłuchał słów Neko, pochodzących z ust Bożych, i wystąpił do walki na równinie Megiddo.>Uu#Lecz tamten wysłał do niego posłów, aby mu powiedzieli: Cóż jest między mną a tobą, królu judzki? Nie przeciw tobie ciągnę dzisiaj, ale przeciw domowi, z którym jestem w walce. Bóg mi rzekł, abym się pośpieszył. Nie sprzeciwiaj się więc Bogu, który jest ze mną, aby cię nie zniszczył.2T]#Po tym wszystkim, co Jozjasz uczynił dla odnowienia świątyni, król egipski, Neko wyruszył, aby walczyć pod Karkemisz nad Eufratem. Jozjasz wyszedł przeciw niemu.JS #Pascha ta obchodzona była w osiemnastym roku rządów Jozjasza.~Ru#Nie obchodzono tak Paschy w Izraelu od czasu proroka Samuela i żaden z królów izraelskich nie obchodził tak Paschy, jak ją obchodził Jozjasz, kapłani i lewici, i cały Juda, i Izrael, który się tam znajdował, i mieszkańcy Jerozolimy.uQc#Izraelici obecni tam w tym czasie obchodzili Paschę, to jest uroczystość Przaśników, przez siedem dni..PU#Tak to ustalona została w owym dniu cała służba Pańska, aby obchodzić Paschę i składać całopalenia na ołtarzu Pańskim według polecenia króla Jozjasza.+OO#Śpiewacy, synowie Asafa, znajdowali się na swych stanowiskach zgodnie z poleceniem Dawida, Asafa, Hemana i Jedutuna, "Widzącego" królewskiego. Odźwierni czuwali przy każdej bramie. Nie potrzebowali oni odchodzić od swej pracy, ponieważ bracia ich lewici przygotowywali im posiłek.jNM#W końcu przygotowali posiłek sobie i kapłanom, kapłani bowiem - jako synowie Aarona - byli zajęci składaniem całopaleń i tłuszczu aż do nocy. Dlatego to lewici przygotowali posiłek sobie i kapłanom, synom Aarona.;Mo# Upiekli następnie [baranka] paschalnego na ogniu, według przepisu, a inne ofiary przygotowali w garnkach, kotłach i rondlach i roznosili je pośpiesznie wszystkim synom ludu.rL]# Potem oddzielili części przeznaczone na całopalenie, wręczając je grupom utworzonym według rodów, synom ludu, aby je złożono w ofierze dla Pana, jak napisane jest w księdze Mojżesza. Podobnie uczyniono i z dużym bydłem.iKK# Ofiarowali oni Paschę; kapłani wylewali krew, a tymczasem lewici odzierali żertwy ze skóry.J# Gdy służba Boża była już przygotowana, kapłani stanęli na swoim miejscu, a lewici w swoich zmianach według rozkazu królewskiego.RI# A Konaniasz ze swymi braćmi Szemajaszem i Netaneelem oraz Chaszabiasz, Jejel i Jozabad, przełożeni lewitów, ofiarowali lewitom jako żertwy paschalne pięć tysięcy baranków i pięćset wołów.}Hs#Także jego naczelnicy złożyli dobrowolnie ofiary dla ludu, dla kapłanów i dla lewitów. Chilkiasz, Zachariasz i Jechiel, przełożeni świątyni Bożej, ofiarowali kapłanom dwa tysiące sześćset baranków paschalnych i trzysta wołów. G #Jozjasz postarał się o wiele drobnego bydła dla synów ludu: około trzydzieści tysięcy baranków i koźląt jako ofiary paschalne dla wszystkich tam obecnych, a ponad trzydzieści tysięcy dużego bydła. Wszystko to pochodziło z dóbr królewskich.F/#Ofiarujcie Paschę, i bądźcie gotowi służyć waszym braciom zgodnie z nakazem Pańskim, danym za pośrednictwem Mojżesza.!E;#Stawajcie w przybytku do rozporządzenia grup utworzonych według rodów - dla waszych braci i synów ludu - jeden oddział lewitów dla każdego rodu. D9#Rozstawcie się według rodów, podzieleni według waszych zmian, według rozporządzenia Dawida, króla izraelskiego, i przepisu jego syna, Salomona.3C_#Rzekł potem do lewitów, nauczających całego Izraela, poświęconych Panu: Złóżcie Arkę Świętą w świątyni, którą wybudował Salomon, syn Dawida, króla izraelskiego. Nie potrzeba jej już dźwigać na barkach. Teraz służyć będziecie Panu, Bogu waszemu, i Jego ludowi - Izraelowi.mBS#Wyznaczył wówczas kapłanom ich stanowiska i dodał im odwagi do służby w świątyni Pańskiej. A #Jozjasz obchodził w Jerozolimie Paschę na cześć Pana; dnia czternastego miesiąca pierwszego ofiarowano baranka paschalnego.n@U"!Jozjasz usunął wszystkie obrzydliwości ze wszystkich ziem Izraelitów i zobowiązał wszystkich znajdujących się w Izraelu do służenia Panu, ich Bogu. Przez całe jego życie nie odstąpili oni od Pana, Boga swych ojców.8?i" Dał on wszystkim, znajdującym się w Jerozolimie i w Beniaminie, właściwe stanowisko, a mieszkańcy Jerozolimy zastosowali się do przymierza z Bogiem, Bogiem ich ojców.>"Następnie król stanął na swoim miejscu i zawarł przymierze przed obliczem Pana, że pójdą za Panem i że będą przestrzegali Jego poleceń, praw i postanowień całym sercem i całą duszą i w czyn zamienią słowa przymierza, zapisane w tej księdze.="I wszedł król do świątyni Pańskiej, a wraz z nim wszyscy ludzie z Judy i mieszkańcy Jerozolimy, kapłani i lewici oraz cały lud, od największych do najmniejszych. Odczytał wobec nich całą treść księgi Przymierza, znalezionej w świątyni Pańskiej.o<W"Wtedy król polecił przez posłów, by zebrała się koło niego cała starszyzna Judy i Jerozolimy.q;["Oto Ja przyłączę cię do twoich przodków i będziesz pochowany spokojnie w swoim grobie. I oczy twoje nie ujrzą całej zagłady, jaką sprowadzam na to miejsce i na jego mieszkańców". A oni zanieśli tę odpowiedź królowi.D:"Ponieważ ulękło się twoje serce i upokorzyłeś się przed obliczem Boga, słuchając tego, co wypowiedziałem przeciw temu miejscu i mieszkańcom jego, ponieważ ukorzyłeś się przede Mną, rozdarłeś swoje szaty i płakałeś przed moim obliczem, to również i Ja wysłuchałem [ciebie] - wyrocznia Pana.%9C"A do króla judzkiego, który was posłał, aby radzić się Pana, powiecie w ten sposób: "To mówi Pan, Bóg Izraela, co do słów, które usłyszałeś.=8s"Za to, że opuścili mnie i składali ofiary kadzielne bogom obcym, drażniąc mię wszystkimi dziełami rąk swoich, zapłonął mój gniew przeciw temu miejscu i nie zagaśnie".;7o"To mówi Pan: "Oto sprowadzam zagładę na to miejsce i na jego mieszkańców: wszystkie przekleństwa, jakie są napisane w tej księdze, którą czytali przed królem judzkim.i6K"A ona im rzekła: To mówi Pan, Bóg Izraela. Powiedzcie mężowi, który posłał was do mnie:e5C"Udał się więc Chilkiasz i ci, którym król rozkazał, do prorokini Chuldy, żony Szalluma, syna Tokehata, syna Chasry, strażnika szat. Mieszkała ona w Jerozolimie, w nowym mieście. Opowiedzieli jej, jak to było.)4K"Idźcie radzić się Pana co do mnie oraz pozostałych z Izraela i Judy w związku ze słowami tej znalezionej księgi, bo wielki gniew Pana zapłonął nad nami z tego powodu, że przodkowie nasi nie słuchali słów Pańskich, aby spełniać wszystko, jak jest napisane w tej księdze.&3E"Następnie król rozkazał Chilkiaszowi i Achikamowi, synowi Szafana, Abdonowi, synowi Miki, sekretarzowi Szafanowi i urzędnikowi królewskiemu Asajaszowi:=2u"Kiedy król usłyszał słowa Prawa, rozdarł szaty.1w"Sekretarz Szafan oznajmił jeszcze królowi: Kapłan Chilkiasz dał mi księgę, i Szafan odczytał ją wobec króla.X0)"Pieniądze znalezione w świątyni Pańskiej wręczyli nadzorcom i robotnikom.7/g"Następnie Szafan zaniósł tę księgę do króla i raz jeszcze królowi zdał sprawę z tego zdarzenia w słowach: Słudzy twoi wykonują wszystko, co im było powierzone.."Odezwał się wówczas Chilkiasz i rzekł do sekretarza Szafana: Znalazłem księgę Prawa w świątyni Pańskiej. I dał ją Szafanowi.,-Q"Podczas wydobywania pieniędzy, złożonych w świątyni Pańskiej, kapłan Chilkiasz znalazł księgę Prawa Pańskiego, przekazaną za pośrednictwem Mojżesza.%,C" Dozorowali oni noszących ciężary i kierowali robotnikami wykonującymi jakąkolwiek pracę. Wśród lewitów byli też pisarze, urzędnicy i odźwierni.+" Ludzie ci wykonali swą pracę z niezachwianą wiernością. Nad nimi byli: Jachat i Obadiasz, lewici z synów Merariego, oraz Zachariasz i Meszullam, z synów Kehata, aby [nimi] kierować, oraz lewici, którzy umieli grać na instrumentach muzycznych.9*k" Wydali więc je na cieśli i budowniczych oraz na kupno ciosowych kamieni i drewna zdatnego na wiązania i na ściany budynków, które królowie judzcy doprowadzili do ruiny.E)" Wręczono je następnie kierownikom robót jako nadzorcom w świątyni Pańskiej, a ci wydali je na robotników pracujących w świątyni Pańskiej celem naprawienia i odnowienia budynku.(}" Udali się do arcykapłana Chilkiasza i oddali pieniądze przyniesione do świątyni Bożej, które zebrali odźwierni lewici od ludzi z Manassesa, Efraima i od całej reszty Izraela z całej ziemi Judy i Beniamina oraz od mieszkańców Jerozolimy.p'Y"W osiemnastym roku swych rządów, przy oczyszczaniu ziemi i świątyni polecił Szafanowi, synowi Asaliasza, i Maasejaszowi, zarządcy miasta, oraz Joachowi, synowi Joachaza, sekretarzowi - odnowić świątynię Pana, Boga swego.'&G"wywrócił ołtarze, rozbił i pokruszył aszery i posągi oraz zwalił wszystkie stele słoneczne w całej ziemi Izraela; potem zaś wrócił do Jerozolimy.Q%"W miastach Manassesa, Efraima i Symeona aż do Neftalego na ich placach[$/"Kości kapłanów spalił na ich ołtarzach i tak oczyścił Judę i Jerozolimę.##"W jego obecności burzono ołtarze Baalów; zwalił on stele słoneczne, które były na nich u góry, połamał aszery, posągi rzeźbione i odlewane z metalu, pokruszył je, zmiażdżył, a [szczątki] ich porozsypywał na grobach tych, którzy im składali ofiary.y"k"W ósmym roku swych rządów, chociaż jeszcze był młodzieńcem, zaczął szukać Boga swego praojca Dawida, a w dwunastym roku rozpoczął oczyszczanie Judy i Jerozolimy z wyżyn, aszer, oraz bożków rzeźbionych i odlewanych z metalu.!"Czynił on to, co jest słuszne w oczach Pańskich, i kroczył drogami swego praojca Dawida, nie zbaczając ani na prawo, ani na lewo.l  S"W chwili objęcia rządów Jozjasz miał osiem lat i panował trzydzieści jeden lat w Jerozolimie.5!Lecz lud kraju wytracił wszystkich, którzy spiskowali przeciw królowi Amonowi, a w jego miejsce lud kraju ustanowił królem jego syna, Jozjasza.N!Słudzy jego uknuli spisek przeciw niemu i zabili go w jego pałacu.!Ale się nie upokorzył wobec Pana, jak się upokorzył jego ojciec Manasses, wręcz przeciwnie, zwiększył jeszcze winę.A{!Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich, tak jak ojciec jego Manasses. Amon składał ofiary wszystkim bożkom, które kazał sporządzić jego ojciec Manasses, i służył im.hI!W chwili objęcia rządów Amon miał dwadzieścia dwa lata i panował dwa lata w Jerozolimie.}!Spoczął wreszcie Manasses ze swymi przodkami i pochowano go w jego domu. Syn jego Amon został w jego miejsce królem.[/!Jego zaś modlitwa i jej wysłuchanie, wszystkie jego grzechy i występki, miejsca, na których ustanowił wyżyny, ustawił aszery i posągi przed jego upokorzeniem się, zostały zapisane w Dziejach Chozaja.6e!A pozostałe dzieje Manassesa, jego modlitwa do Boga oraz słowa "Widzących", którzy mówili do niego w imię Pana, Boga Izraela, są opisane w Dziejach Królów Izraela.Z-!Lud jednak nadal składał ofiary na wyżynach, lecz tylko dla Pana, Boga swego.5!Odbudowawszy ołtarz Pański, złożył na nim ofiary biesiadne oraz dziękczynne, a mieszkańcom Judy przykazał, aby służyli Panu, Bogu Izraela.:m!Usunął obcych bogów i ów posąg ze świątyni Pańskiej oraz wszystkie ołtarze, które wybudował na górze świątyni Pańskiej i w Jerozolimie. Wyrzucił je poza miasto.}s!Wybudował potem mur zewnętrzny Miasta Dawidowego, na zachód od Gichonu, w dolinie aż do wejścia Bramy Rybnej i naokoło Ofelu, następnie bardzo go podwyższył. Ustanowił też dowódców wojskowych we wszystkich miastach warownych Judy.A{! Prosił Go, a On go wysłuchał. Usłyszał jego prośbę i pozwolił mu wrócić do Jerozolimy, do swego królestwa. W ten sposób Manasses zrozumiał, że tylko sam Pan jest Bogiem.kO! W ucisku przebłagał on Pana, Boga swego, i upokorzył się bardzo przed Bogiem swych przodków.0Y! Wtedy Pan sprowadził przeciw nim dowódców wojsk króla asyryjskiego, którzy pojmali Manassesa na haki, zakuli w spiżowe dwa łańcuchy i uprowadzili do Babilonu.G! Napominał Pan Manassesa i jego lud, ale nie nakłonili ucha.+O! Manasses wprowadził w błąd Judę i mieszkańców Jerozolimy, tak iż czynili większe zło aniżeli narody pogańskie, które Pan wytracił przed Izraelitami.!I już nie dopuszczę, by noga Izraelitów ustąpiła z tej ziemi, którą dałem ich przodkom, jeśli tylko będą przestrzegali tego wszystkiego, co im przykazałem w zakresie całego Prawa, postanowień i nakazów danych za pośrednictwem Mojżesza. {!I posąg rzeźbiony, który kazał wykonać, postawił w świątyni Bożej, o której Bóg powiedział do Dawida i do syna jego Salomona: W świątyni tej i w Jeruzalem, które wybrałem ze wszystkich pokoleń Izraela, kładę moje Imię na wieki.b =!On to przeprowadził synów swoich przez ogień w Dolinie Synów Hinnoma, uprawiał wróżbiarstwo, czary i magię, ustanowił zaklinaczy i wieszczków. Mnóstwo zła uczynił w oczach Pana, pobudzając Go do gniewu.h I!Budował ołtarze całemu wojsku niebieskiemu na obydwóch dziedzińcach świątyni Pańskiej. !Budował również ołtarze w świątyni Pańskiej, o której Pan powiedział: W Jeruzalem pozostanie Imię moje na zawsze.: m!Z powrotem odbudował wyżyny, które zniszczył jego ojciec Ezechiasz. Wznosił ołtarze Baalom i porobił aszery. Oddawał pokłon całemu wojsku niebieskiemu i służył mu.  !Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich - na modłę ohydnych grzechów ludów, które Pan wypędził przed Izraelitami.v g!W chwili objęcia rządów Manasses miał dwanaście lat i panował pięćdziesiąt pięć lat w Jerozolimie.{ !I spoczął Ezechiasz ze swymi przodkami, i pogrzebano go przy drodze wznoszącej się do grobów synów Dawida. W związku z jego śmiercią cały Juda i mieszkańcy Jerozolimy złożyli mu hołd. Syn jego Manasses został w jego miejsce królem.!; A reszta dziejów Ezechiasza i czyny jego pobożności opisane są w widzeniu proroka Izajasza, syna Amosa, w Księdze Królów judzkich i izraelskich. Kiedy jednak przybyło poselstwo książąt babilońskich, wysłanych do niego po to, by się dowiedzieć o cudzie, jaki zdarzył się w kraju, Bóg opuścił go, wystawiając go w ten sposób na próbę, aby ujawniły się w pełni zamiary jego serca.U# To właśnie Ezechiasz zamknął wyjście wód z górnego Gichonu i poprowadził je prosto na dół ku zachodowi do Miasta Dawidowego. Ezechiaszowi powodziło się we wszystkich jego przedsięwzięciach.s_ Nabył sobie stada, i w wielkiej ilości posiadał owce i woły, ponieważ Bóg dał mu wielkie bogactwa.  Przygotował także składy na plony zboża, na moszcz i oliwę, stajnie dla różnych gatunków bydła i owczarnie dla trzód.A{ Ezechiasz posiadał bogactwa i bardzo wielką sławę. Nabył sobie skarby w srebrze, w złocie, w drogich kamieniach, w wonnościach, w tarczach i innych wartościowych przedmiotach.5 Wtedy Ezechiasz upokorzył się za wyniosłość swego serca - on i mieszkańcy Jerozolimy - i nie spadł na nich gniew Pański w dniach Ezechiasza.G~ Ezechiasz jednak nie odwdzięczył się za wyświadczone dobrodziejstwo, ponieważ jego serce uniosło się pychą, i dlatego zapłonął gniew [Boży] nad nim, nad Judą i nad Jerozolimą.}} W tych dniach rozchorował się Ezechiasz śmiertelnie. Modlił się do Pana, który go wysłuchał i dał cudowny znak.4|a Wielu wówczas przynosiło do Jerozolimy ofiary Panu i kosztowne dary dla króla judzkiego, Ezechiasza, który po tych wydarzeniach wzrósł w oczach wszystkich narodów.D{ Tak to Pan ocalił Ezechiasza i mieszkańców Jerozolimy z ręki Sennacheryba, króla asyryjskiego, i z ręki wszystkich . Obdarzył ich pokojem na wszystkich granicach.Ez Wtedy Pan wysłał anioła, który wytępił wszystkich dzielnych wojowników oraz książąt i dowódców wraz z naczelnikami w obozie króla asyryjskiego. Musiał więc wrócić do swego kraju ze wstydem na twarzy. Wszedł potem do świątyni swego bożka, a właśni jego synowie sprawili, że padł pod mieczem.fyE Król Ezechiasz i prorok Izajasz, syn Amosa, modlili się w tej sprawie, wołając ku niebu.nxU O Bogu Jerozolimy mówili, jak się mówi o bogach ludów ziemi, którzy są dziełem rąk ludzkich.*wM Krzyczeli ponadto donośnym głosem w języku hebrajskim do ludu w Jerozolimie, który był na murach, aby ich przestraszyć i przerazić, i tak zdobyć miasto.lvQ Sennacheryb napisał też list, aby wydrwić Pana, Boga Izraela, mówiąc o Nim: Podobnie jak bogowie innych narodów ziemi nie wybawili swych ludów z mojej ręki, tak samo nie wybawi swego ludu z mojej ręki Bóg Ezechiasza.]u3 Słudzy jego jeszcze więcej mówili przeciw Panu Bogu i Jego słudze Ezechiaszowi.t5 Niech was teraz Ezechiasz nie oszukuje i nie zwodzi was czymś podobnym. Nie wierzcie mu, albowiem żaden bóg jakiegokolwiek narodu lub królestwa nie zdoła wybawić swego narodu z mojej ręki lub z ręki moich przodków. Tym bardziej wasz Bóg nie wybawi was z mojej ręki.`s9 Który spośród wszystkich bogów tych narodów, które moi przodkowie klątwą przeznaczyli na zniszczenie, zdołał wybawić swój naród z mojej ręki? Czyżby więc mógł wasz Bóg wybawić was z mojej ręki?9rk Czyż nie wiecie, co uczyniłem ja i moi przodkowie wszystkim narodom krajów? Czy naprawdę zdołali bogowie tych narodów i wszystkich ziem wybawić ich kraje z mojej ręki?Dq Czyż to nie on, Ezechiasz, poznosił Jego wyżyny i ołtarze, a potem rzekł do Judy i Jerozolimy: "Przed jednym ołtarzem będziecie pokłon oddawać [Bogu] i na nim palić kadzidło"?#p? Może Ezechiasz zwodzi was, abyście wydali siebie na śmierć z głodu i z pragnienia, mówiąc: "Nasz Pan Bóg wybawi nas z ręki króla asyryjskiego"?o Tak mówi Sennacheryb, król asyryjski: Na czym wy opieracie swoje nadzieje, że przebywacie tak oblężeni w Jerozolimie?mnS Sennacheryb, król asyryjski, który wtedy z całym swym wojskiem był w Lakisz, wysłał swoje sługi do Jerozolimy - do Ezechiasza, króla judzkiego, i do wszystkich ludzi z Judy, którzy byli w Jerozolimie, z tym poselstwem: -~}||${SzyxRwvutssrqq'pyponmmWlkkji{hggffdeeOdLccbZaa:`v___^e]]]\[[HZYsXWW,VU@TSSRzQkPPOHN>MLLKJJIIHFGuFFFEEDCCrBBAyA@K?? >F== <<;2::9:8-7o655U444'33|3#22j211R00z//.E-Y,,/+`*))%(r''@&%%Z$$;#0"!!'$ bL+ ,H5 0 J .^^XGl ct|a a spośród synów Pachat-Moaba: Adna, Kelal, Benajasz, Maasejasz, Mattaniasz, Besalel, Binnuj i Manasses;[{/ a spośród synów Bigwaja: Meszullam, Malluk, Jedajasz, Jaszub, Jiszal, Jeremot;Iz a spośród synów Bebaja: Jochanan, Chananiasz, Zabbaj, Atlaj;[y/ a spośród synów Zattua: Elioenaj, Eliaszib Mattaniasz, Jeremot, Zabad i Aziza;\x1 a spośród synów Elama: Mattaniasz, Zachariasz, Jechiel, Abdi, Jeremot i Eliasz;ywk A z Izraela, spośród synów Parosza: Ramiasz, Jizzijasz, Malkiasz, Mijjamin, Eleazar, Chaszabiasz i Benajasz;\v1 A spośród śpiewaków: Eliaszib. A spośród odźwiernych: Szallum, Telem i Uri.duA A spośród lewitów: Jozabad, Szimi, Kelajasz, czyli Kelita, Petachiasz, Juda i Eliezer -Wt' a z synów Paszchura: Elioenaj, Maasejasz, Izmael, Netaneel, Jozabad i Elasa.Ms a z synów Charima: Maasejasz, Eliasz, Szemajasz, Jechiel i Ozjasz;0r[ a z synów Immera: Chanani i Zebadiasz;mqS oni poręczyli, że odprawią swoje żony, a ofiarą zadośćuczynienia za ich winę będzie baran;Ep I ustalono, że tymi ze stanu kapłańskiego, którzy poślubili kobiety cudzoziemskie, byli: spośród synów Jozuego, syna Josadaka, i braci jego: Maasejasz, Eliezer, Jarib i Gedaliasz;o% I owi mężowie do pierwszego dnia miesiąca pierwszego dokonali wszystkiego w sprawie tych, którzy wzięli za żony kobiety cudzoziemskie.|nq Natomiast uczynili tak wygnańcy; i kapłan Ezdrasz dobrał sobie, jako odpowiednich mężów dla poszczególnych rodów, naczelników ich - i to każdego imiennie. A oni zasiedli do zbadania tej sprawy pierwszego dnia miesiąca dziesiątego.m Tylko Jonatan, syn Asahela, i Jachzejasz, syn Tikwy, sprzeciwili się temu, a Meszullam i lewita Szabbetaj ich poparli. -El Niech nasi przywódcy zastąpią całą społeczność; i wszyscy w miastach naszych, którzy wzięli za żony kobiety cudzoziemskie, niech w ustalonych terminach się zjawią, a z nimi starszyzna poszczególnych miast wraz z ich sędziami, celem odwrócenia od nas srogiego gniewu Boga naszego z powodu tej sprawy.-kS Ale lud jest liczny a pora deszczowa, tak że nie można pozostać na dworze; a sprawa ta - nie na dzień jeden ani dwa, gdyż wielu z nas w tej sprawie zawiniło.hjI I całe zgromadzenie odpowiedziało głośno: Według orzeczenia twego powinniśmy postąpić.;io A teraz wyznajcie wykroczenie swoje wobec Pana, Boga ojców waszych, i spełnijcie wolę Jego, mianowicie: odłączcie się od tych narodów obcych i od kobiet cudzoziemskich! -4ha Wtedy powstał kapłan Ezdrasz i rzekł do nich: Wyście popełnili przestępstwo, żeście za żony wzięli kobiety cudzoziemskie, powiększając przez to winę Izraela.gy I w ciągu owych trzech dni zebrali się wszyscy mężczyźni z Judy i Beniamina w Jerozolimie dwudziestego dnia miesiąca - był to miesiąc dziewiąty; i cały lud rozsiadł się na dziedzińcu domu Bożego, drżąc z powodu sprawy i deszczów.yfk Jeśli zaś chodzi o każdego, który - wbrew poleceniu przywódców i starszyzny - w ciągu trzech dni nie przybędzie, to cały dobytek jego będzie podlegał klątwie, a on wykluczony będzie ze społeczności powracających z wygnania.keO Następnie ogłoszono w Judzie i Jerozolimie wszystkim wygnańcom, by się zebrali w Jerozolimie.Nd Potem odszedł Ezdrasz od domu Bożego i udał się do komnaty Jochanana, syna Eliasziba, i tam spędził noc: chleba nie jedząc i wody nie pijąc, gdyż smucił się z wiarołomstwa wygnańców.c) Wtedy powstał Ezdrasz i zaprzysiągł przywódców kapłanów, lewitów i całego Izraela, by tak postąpili, jak powiedziano. I przysięgli.hbI Powstań, gdyż do ciebie ta sprawa należy. My stoimy przy tobie. Bądź odważny i działaj!(aI Toteż teraz zobowiążmy się uroczyście przed Bogiem naszym, że - za radą pana mojego i tych, którzy z szacunkiem odnoszą się do przykazania Boga naszego - odprawimy wszystkie te żony nasze obcoplemienne i to, co z nich się narodziło, bo tak postąpić należy według Prawa.` Wtedy do Ezdrasza odezwał się Szekaniasz, syn Jechiela z synów Elama, i rzekł: Myśmy popełnili przestępstwo przeciw Bogu naszemu, żeśmy wzięli za żony kobiety obcoplemienne spośród narodów tej krainy. Ale mimo to jest jeszcze nadzieja dla Izraela.`_ ; Gdy Ezdrasz, płacząc i klęcząc przed domem Bożym, modlił się i wyznawał grzechy, zebrał się dokoła niego bardzo wielki tłum z Izraela: mężczyzn, kobiet i dzieci, przy czym lud płakał rzewnymi łzami.4^a Panie, Boże Izraela, to łaska Twoja, żeśmy tym razem pozostali ocaleni. Otośmy przed Tobą obarczeni winą. Zaprawdę, niepodobna wobec tego ostać się przed Tobą.E] czy znowu mamy przekraczać twoje polecenia i spowinowacać się z tymi obrzydliwymi narodami? Czy nie rozgniewasz się na nas aż do wytępienia, tak że nie pozostanie Reszta ocalonych?N\ I po tym wszystkim, co przyszło na nas za nasze złe uczynki i za naszą wielką winę - a przecież Ty, Boże nasz, wymierzyłeś karę poniżej naszej winy i pozostawiłeś nam tylu ocalonych -[' Zatem nie wydawajcie córek swoich za ich synów ani nie bierzcie ich córek dla synów swoich. Dalej: nie troszczcie się nigdy o pomyślność ich i szczęście, abyście się wzmocnili i spożywali plon tej ziemi oraz pozostawili ją na zawsze w spadku synom swoim". Z któreś nadał przez swoje sługi, proroków, tymi słowami: "Ziemia, w której posiadanie wchodzicie, jest ziemią splamioną przez rozpustę tych obcych narodów, przez ich obrzydliwości, którymi ją w nieczystości swej napełnili od końca do końca._Y7 A teraz, Boże nasz, co powiemy, żeśmy po tym znowu przekroczyli Twoje przykazania,X1 bo przecież jesteśmy niewolnikami. Ale w niewoli naszej nie opuścił nas Bóg nasz, lecz dał nam znaleźć względy u królów perskich, pozwalając nam odżyć, byśmy mogli wznieść dom Boga naszego i odbudować jego ruiny - dając nam ostoję w Judzie i Jerozolimie.W3 A teraz zaledwie na chwilę przyszło zmiłowanie od Pana, Boga naszego, przez to, że pozostawił nam garstkę ocalonych, że w swoim miejscu świętym dał nam dach nad głową, że Bóg nasz rozjaśnił oczy nasze i że pozwolił nam w niewoli naszej trochę odetchnąć -V Od dni ojców naszych aż po dziś dzień ciąży na nas wielka wina. My, królowie nasi, kapłani nasi zostaliśmy wydani za nasze przestępstwa pod władzę królów krain tych, pod miecz, w niewolę, na złupienie i na publiczne pośmiewisko, jak to jest dziś.:Um i rzekłem: Boże mój! Bardzo się wstydzę, Boże mój, podnieść twarz do Ciebie, albowiem przestępstwa nasze wzrosły powyżej głowy, a wina nasza wzbiła się do nieba.!T; W czasie ofiary wieczornej wstałem z upokorzenia swego, w rozdartej szacie i płaszczu padłem na kolana, wyciągnąłem dłonie do Pana, Boga mojego,ES Wtedy zebrali się dokoła mnie wszyscy, którzy z powodu tego wiarołomstwa wygnańców lękali się gróźb Boga izraelskiego. A ja wstrząśnięty siedziałem aż do ofiary wieczornej.R Gdy tę wieść usłyszałem, rozdarłem swoją szatę i płaszcz, wyrywałem sobie włosy z głowy i brody i wstrząśnięty usiadłem.KQ lecz spośród córek ich wzięli dla siebie i dla synów swoich żony, tak że ród święty zmieszał się z narodami tych krain; a książęta i zwierzchnicy przodowali w tym wiarołomstwie.0P [ Po dokonaniu tego zbliżyli się do mnie książęta z tymi słowami: Lud izraelski, kapłani i lewici nie trzymali się z dala od narodów tych krain, jak i od ich okropności, mianowicie z dala od Kananejczyków, Chetytów, Peryzzytów, Jebusytów, Ammonitów, Moabitów, Egipcjan i Amorytów,O$I wręczyli rozporządzenia króla satrapom królewskim i namiestnikom Transeufratei, a ci udzielili pomocy ludowi oraz domowi Bożemu. N #Powracający z niewoli wygnańcy złożyli Bogu Izraela jako całopalenia: dwanaście cielców za całego Izraela, dziewięćdziesiąt sześć baranów, siedemdziesiąt dwa jagnięta, dwanaście kozłów za grzech - to wszystko jako całopalenie dla Pana.dMA"w całości według liczby i wagi; równocześnie zostało spisane wszystko, co odważono.L!Czwartego dnia w domu Boga naszego odważono srebro, złoto i sprzęty; te przedmioty - w obecności Eleazara, syna Pinchasa, jak i lewitów: Jozabada, syna Jozuego, i Noadiasza, syna Binnuja - zostały przekazane kapłanowi Meremotowi, synowi Uriasza -MK Gdyśmy przybyli do Jerozolimy, wypoczywaliśmy tam przez trzy dni.KJI od rzeki Ahawy wyruszyliśmy dwunastego dnia miesiąca pierwszego, aby się udać do Jerozolimy. A ręka Boga naszego czuwała nad nami i On uchronił nas w drodze od wrogów i rozbójników.IWtedy kapłani i lewici odebrali odważone srebro, złoto i sprzęty, aby je przynieść do Jerozolimy, do domu Boga naszego.3H_Strzeżcie tego pilnie, aż odważycie to przed przywódcami kapłanów i lewitów oraz przed przywódcami rodów izraelskich w Jerozolimie, w komnatach domu Pańskiego. G9I powiedziałem im: Wyście poświęceni dla Pana i te sprzęty są poświęcone, i to srebro, i złoto jest darowizną dla Pana, Boga ojców naszych.F/pucharów złotych dwadzieścia, każdy po tysiąc darejków, i sprzętów ze wspaniałego złocistego spiżu: dwa - przedmioty cenne jak złoto.EI odważyłem im sześćset pięćdziesiąt talentów srebra i sto sprzętów srebrnych, każdy po dwa talenty; sto talentów złota,/DWi odważyłem im srebro, złoto i sprzęty, ową darowiznę dla domu Boga naszego, którą ofiarowali: król, radcy jego, książęta jego i cały tam obecny Izrael.C)Wtedy wydzieliłem spośród przywódców kapłanów: dwunastu; dalej, Szerebiasza i Chaszabiasza, a z nimi spośród braci ich - dziesięciu,XB)Pościliśmy więc i błagaliśmy Boga naszego o to, i dał się nam uprosić.@AyWstydziłem się bowiem prosić króla o siłę zbrojną i jazdę, by w drodze nas ratowała od nieprzyjaciela; natomiast powiedzieliśmy królowi: Ręka Boga naszego czuwa łaskawie nad wszystkimi, którzy do Niego się zwracają, a srogi gniew Jego kieruje się przeciw wszystkim, którzy od Niego odchodzą.K@I tam - nad rzeką Ahawą - ogłosiłem post, byśmy się umartwili przed Bogiem naszym, celem uproszenia od Niego szczęśliwej drogi dla nas, dla dzieci naszych i dla całego dobytku naszego.*?Ma spośród niewolników świątyni, których Dawid i książęta dali na posługę lewitom, osób dwieście dwadzieścia. Wszyscy oni zostali spisani imiennie.y>kdalej, Chaszabiasza, a z nim, spośród synów Merariego: brata jego Izajasza i ich synów: dwadzieścia osób;h=II ponieważ łaskawa ręka Boga naszego czuwała nad nami, przyprowadzili nam męża mądrego spośród synów Machliego, syna Lewiego, syna Izraela, mianowicie Szerebiasza wraz z synami jego i braćmi: osiemnaście osób;T<!i skierowałem ich do Iddo, naczelnika w miejscowości Kasifia, i przez nich kazałem powiedzieć Iddo i braciom jego, osiadłym w miejscowości Kasifia, by sprowadzili nam sługi dla domu Boga naszego.;+Toteż wyprawiłem Eliezera, Ariela, Szemajasza, Elnatana, Jariba, Elnatana, Natana, Zachariasza i Meszullama jako naczelników doświadczonych<:qI zebrałem ich nad rzeką płynącą ku Ahawa. I gdy tam przez trzy dni obozowaliśmy, stwierdziłem obecność tylko ludu i kapłanów, lecz nie znalazłem tam żadnego lewity.V9%i z synów Bigwaja: Utaj, syn Zabbuda, a z nim siedemdziesięciu mężczyzn.|8q z synów Adonikama ostatni, a oto ich imiona: Elifelet, Jejel i Szemajasz, a z nimi sześćdziesięciu mężczyzn,W7' z synów Azgada: Jochanan, syn Hakkatana, a z nim stu dziesięciu mężczyzn;X6) z synów Bebaja: Zachariasz, syn Bebaja, a z nim dwudziestu ośmiu mężczyzn;`59 z synów Baniego: Szelomit, syn Josifiasza, a z nim stu sześćdziesięciu mężczyzn;W4' z synów Joaba: Obadiasz, syn Jechiela, a z nim dwustu osiemnastu mężczyzn;\31z synów Szefatiasza: Zebadiasz, syn Mikaela, a z nim osiemdziesięciu mężczyzn;V2%z synów Elama: Izjasz, syn Ataliasza, a z nim siedemdziesięciu mężczyzn;S1z synów Adina: Ebed, syn Jonatana, a z nim pięćdziesięciu mężczyzn;R0z synów Zattua: Szekaniasz, syn Jachaziela, a z nim trzystu mężczyzn;V/%z synów Pachat-Moaba: Elioenaj, syn Zerachiasza, a z nim dwustu mężczyzn;u.csyn Szekaniasza; z synów Parosza: Zachariasz, z którym zapisanych było stu pięćdziesięciu mężczyzn;Z--z synów Pinchasa: Gerszom; z synów Itamara: Daniel; z synów Dawida: Chattusz,, Oto naczelnicy rodowi tych mężów, którzy za panowania króla Artakserksesa wyszli ze mną z Babilonu, oraz ich rodowód:{+oi który u króla, radców jego i wszystkich możnych dostojników królewskich zjednał mi życzliwość. A ja, ponieważ ręka Pana, Boga mojego, nade mną czuwała, nabrałem otuchy i zgromadziłem naczelników Izraela, by poszli ze mną.*Uwielbiony niech będzie Pan, Bóg ojców naszych, który tak pokierował umysłem króla, by uświetnić dom Pański w Jerozolimie,:)mI każdy, kto nie wykona Prawa Boga twojego albo rozkazu królewskiego, będzie niechybnie skazany na śmierć albo na wygnanie, albo na karę pieniężną, albo na więzienie. ( A ty, Ezdraszu, ustanów według mądrego Prawa Boga twojego, które posiadasz, urzędników i sędziów, którzy sądzić będą cały lud w Transeufratei, to jest wszystkich, którzy znają Prawo Boga twojego; a tych, którzy nie znają, macie pouczyć.`'9Również ogłasza się wam: O ile chodzi o wszystkich kapłanów, lewitów, śpiewaków, odźwiernych, niewolników świątyni i sługi tego domu Bożego, to nie wolno na nich nakładać podatku, daniny ani cła".&7Wszystko, co jest z rozkazu Boga niebios, ma być gorliwie dla domu Boga niebios wykonane, aby nie rozgorzał gniew na państwo króla i jego synów.n%Uaż do stu talentów srebra, stu kor pszenicy, stu bat wina, stu bat oliwy, a soli bez ograniczenia.b$=I przeze mnie, króla Artakserksesa, został wydany rozkaz do wszystkich skarbników w Transeufratei: "Wszystko, czego od was żądać będzie kapłan Ezdrasz, znawca Prawa Boga niebios, ma być dokładnie wykonane -m#SA resztę kosztów na dom Boga twego, jakie wypadnie ci pokryć, pokryjesz ze skarbu królewskiego."{I sprzęty, które przekazuje się tobie dla [sprawowania] kultu w domu Boga twojego, oddaj przed Bogiem w Jerozolimie.w!gA co ty i bracia twoi zechcecie uczynić z resztą srebra i złota, to czyńcie zgodnie z wolą Boga waszego.; oPrzeto za te pieniądze uczciwie zakupisz cielców, baranów, jagniąt oraz należne ofiary z pokarmów i płynów, aby je złożyć na ołtarzu domu Boga waszego w Jerozolimie.?wwraz z całym srebrem i złotem, jakie w całej prowincji Babel otrzymasz, razem z darowizną ludu i kapłanów, którą oni dobrowolnie ofiarują dla domu Boga swego w Jerozolimie.!oraz by zanieść srebro i złoto, jakie król i radcy jego dobrowolnie złożyli Bogu izraelskiemu, którego przybytek jest w Jerozolimie&EAlbowiem przez króla i jego siedmiu radców jesteś wysłany, by na podstawie Prawa Boga twego, które posiadasz, zbadać stosunki w Judzie i w Jerozolimie4a Przeze mnie został wydany rozkaz: Każdy z narodu izraelskiego, z kapłanów jego i lewitów w moim państwie, który ma zamiar iść z tobą do Jerozolimy, niech idzie.s_ Artakserkses, król królów, Ezdraszowi, kapłanowi, znawcy Prawa Boga niebios. - Załatwiono. - Otóż:7 A oto odpis dokumentu, który król Artakserkses wręczył Ezdraszowi, kapłanowi i uczonemu, znawcy słów przykazań Pana i Jego ustaw dla Izraela.s_ Ezdrasz bowiem mocno postanowił badać i wykonywać Prawo Pańskie oraz uczyć w Izraelu ustawy i ładu.\1 albowiem pierwszego dnia miesiąca pierwszego nastąpił początek podróży z Babilonu, a pierwszego dnia miesiąca piątego przybył Ezdrasz do Jerozolimy, ponieważ łaskawa ręka Boga jego nad nim czuwała.mSI przybył Ezdrasz do Jerozolimy w miesiącu piątym - był to siódmy rok [panowania] tego króla::mWyszła również w siódmym roku [panowania] króla Artakserksesa gromada Izraelitów, kapłanów, lewitów, śpiewaków, odźwiernych i niewolników świątyni do Jerozolimy.dATen to Ezdrasz wyszedł z Babilonu; a był on uczonym, biegłym w Prawie Mojżeszowym, które nadał Pan, Bóg izraelski. A ponieważ ręka Pana, Boga jego, nad nim czuwała, spełnił mu król wszelkie jego życzenia.Osyna Abiszuy, syna Pinchasa, syna Eleazara, syna Aarona arcykapłana.7isyna Zerachiasza, syna Uzzjego, syna Bukkiego,!syna Amariasza, syna Azariasza, syna Jochanana, syna Azariasza, syna Achimaasa, syna Sadoka, syna Achituba, syna Amariasza, syna Merajota,3asyna Szalluma, syna Sadoka, syna Achituba, Po tych wydarzeniach wystąpił za panowania Artakserksesa, króla perskiego, Ezdrasz, syn Serajasza, syna Azariasza, syna Chilkiasza,MI przez siedem dni radośnie obchodzili Święto Przaśników, gdyż Pan rozradował ich, zwracając serce króla Aszszuru ku nim, by ich wspierał przy pracy około domu Boga, Boga izraelskiego.;oI spożyli Paschę Izraelici, którzy wrócili z wygnania, oraz wszyscy, którzy od nieczystości narodów tego kraju odwrócili się ku nim, by szukać Pana, Boga izraelskiego.> uLewici bowiem jak jeden mąż oczyścili się; wszyscy oni byli teraz czyści i zabili [baranki na] Paschę dla wszystkich wysiedleńców, dla braci swoich kapłanów i dla siebie.Q Czternastego dnia miesiąca pierwszego wysiedleńcy obchodzili Paschę.( II do służby Bożej w Jerozolimie ustanowili kapłanów według ich oddziałów, a lewitów według ich ugrupowań, zgodnie z przepisem księgi Mojżeszowej.\ 1I na poświęcenie tego domu Bożego ofiarowali: sto cielców, dwieście baranów, czterysta jagniąt, a jako ofiarę przebłagalną za całego Izraela - dwanaście kozłów według liczby pokoleń izraelskich.u cI Izraelici: kapłani, lewici i reszta wysiedleńców radośnie obchodzili poświęcenie tego domu Bożego.{oI dom ten był gotowy na dwudziesty trzeci dzień miesiąca Adar - był to rok szósty panowania króla Dariusza. A starszyzna żydowska budowała z powodzeniem dzięki proroctwu Aggeusza proroka i Zachariasza, syna Iddo, i doprowadzili budowę do skutku, zgodnie z rozkazem Boga izraelskiego i z rozporządzeniem Cyrusa i Dariusza - oraz Artakserksesa, króla perskiego. Wtedy dokładnie tak, jak rozporządził król Dariusz, postąpili Tattenaj, namiestnik Transeufratei, Sztarboznaj i ich towarzysze. A Bóg, który tam zgotował przybytek dla Imienia swego, niech wraz z ludem straci każdego króla, który ośmieliłby się przeciwdziałać, burząc ten dom Boży w Jerozolimie. Ja, Dariusz, wydałem ten rozkaz: niech będzie on dokładnie wykonany.D I wydaję rozporządzenie: Jeśli ktoś przekroczy ten rozkaz, to z domu jego wyrwana będzie belka, a on zawiśnie do niej przybity, dom zaś jego za to będzie zamieniony na rumowisko.pY aby oni składali miłe ofiary Bogu niebios i modlili się za życie za życie króla i jego synów. -dA A jeśli potrzeba też cielców, baranów i jagniąt na całopalenia dla Boga niebios - oprócz pszenicy, soli, wina i oliwy - według żądania kapłanów w Jerozolimie, ma im to być niechybnie co dzień dostarczane, Wydaję rozporządzenie, jak macie się odnosić do owej starszyzny żydowskiej przy budowie owego domu Bożego, mianowicie: z dochodów królewskich, płynących z podatku Transeufratei, dokładnie bez zawieszenia mają być owym mężom wypłacone koszty.%Pozwólcie namiestnikowi Żydów i starszyźnie żydowskiej pracować nad tym domem Bożym. Niech odbudują ten dom Boży na dawnym miejscu."=Zatem Tattenaju, namiestniku Transeufratei, Sztarboznaju, wraz z waszymi towarzyszami perskimi w Transeufratei - trzymajcie się z dala od tego miejsca.~Również złote i srebrne sprzęty domu Bożego, które Nabuchodonozor zabrał ze świątyni w Jerozolimie i przeniósł do Babilonu, zwróci się, tak że one powrócą na dawne miejsce do świątyni w Jerozolimie i będą złożone w domu Bożym.|}qukładów z kamienia ciosowego - trzy, i z drzewa - układ jeden. Koszty będą pokryte ze skarbu królewskiego. -d|AW roku pierwszym [panowania] króla Cyrusa tenże król wydał taki rozkaz: Sprawa domu Bożego w Jerozolimie: Dom ten ma być odbudowany jako miejsce dla zabijających ofiary krwawe i dla składających Bogu ofiary spalane. Długość jego - sześćdziesiąt łokci, szerokość jego - dwadzieścia łokci, wysokość jego - trzydzieści łokci;{yI znaleziono w Ekbatanie, twierdzy w prowincji Medii, pewien zwój, w którym tak było napisane: Zapisek historyczny:oz YWtedy król Dariusz kazał szukać w babilońskiej bibliotece, w której przechowuje się też skarby.&yEA teraz: jeśli się królowi podoba, niech przeprowadzą poszukiwania w skarbcach królewskich, tamże w Babilonie: czy rzeczywiście został przez króla Cyrusa wydany rozkaz odbudowy tego domu Bożego w Jerozolimie, a rozstrzygnięcie królewskie w tej sprawie niech nam przyślą.'xGZatem ów Szeszbassar przyszedł i założył fundamenty domu Bożego w Jerozolimie. Odtąd aż do dziś buduje się go, lecz jeszcze nie jest on ukończony.wi któremu rzekł: "Weź te sprzęty; idź złożyć je w świątyni w Jerozolimie, a dom Boży ma być odbudowany na dawnym miejscu".=vsRównież co do złotych i srebrnych sprzętów domu Bożego - które Nabuchodonozor zabrał ze świątyni w Jerozolimie i przeniósł je do świątyni w Babilonie - to król Cyrus wydobył je ze świątyni w Babilonie i wręczył je pewnemu mężowi, imieniem Szeszbassar, którego ustanowił namiestnikiemtua Ale w pierwszym roku [panowania] Cyrusa, króla babilońskiego, kazał ten król odbudować ten dom Boży.>tu Ponieważ jednak przodkowie nasi rozgniewali Boga niebios, wydał ich Chaldejczykowi Nabuchodonozorowi, królowi babilońskiemu. On zburzył ten dom, a lud uprowadził do Babilonu.Xs) I odpowiedzieli nam w sposób następujący: Myśmy sługami Boga nieba i ziemi i odbudowujemy dom, który - niegdyś wzniesiony - stał przez wiele lat, a wielki król izraelski zbudował go i wykończył.~ru Również pytaliśmy ich o ich imiona, by cię powiadomić. Toteż podajemy imiona mężów stojących na ich czele.q Wtedy zapytaliśmy owych starszych, mówiąc do nich tak: "Kto wam kazał dom ten budować i to oszalowanie wykończyć?"vpeNiech król przyjmie do wiadomości, żeśmy się udali do domu Boga wielkiego w krainie judzkiej. Jest on odbudowywany z kamienia ciosowego i drzewo przykłada się do ścian. Ta robota jest starannie wykonywana i posuwa się naprzód.toaPosłali do niego doniesienie, w którym tak było napisane: Królowi Dariuszowi - wszelkiego szczęścia!n1Odpis listu, który Tattenaj, namiestnik Transeufratei, i Sztarboznaj oraz towarzysze jego, Persowie w Transeufratei, posłali do króla Dariusza.@myAle oko Boga ich czuwało nad starszyzną żydowską, tak że ich tamci od budowania nie powstrzymali, aż by po nadejściu doniesienia do Dariusza doręczono dokument w tej sprawie.^l5Następnie tak ich pytali: Jak się nazywają ludzie, którzy wznoszą tę budowlę?;koWówczas przyszedł do nich Tattenaj, namiestnik Transeufratei, i Sztarboznaj oraz towarzysze ich i tak im mówili: Kto wam kazał dom ten budować i to oszalowanie wykończyć?5jcZatem Zorobabel, syn Szealtiela, i Jozue, syn Josadaka, zabrali się do rozpoczęcia budowy domu Bożego w Jerozolimie, a z nimi byli prorocy Boga, którzy ich zachęcali.!i =Wtedy Aggeusz i Zachariasz, syn Iddo, prorocy, ogłosili Żydom w Judzie i w Jerozolimie proroctwo w imieniu Boga izraelskiego, który nad nimi czuwał.hJuż kiedyś stanęła praca nad domem Bożym w Jerozolimie i przerwano ją aż do drugiego roku panowania Dariusza, króla perskiego.gwWtedy - skoro odpis dokumentu króla Artakserksesa został przeczytany przed komendantem Rechumem, pisarzem Szimszajem i ich towarzyszami - poszli oni pospiesznie do Żydów w Jerozolimie, by pod groźbą użycia siły zakazać im dalszej pracy.vfeA strzeżcie się, by nie dopuścić się w tym zaniedbania, ażeby nie wzrosła strata na szkodę królów.e)Zatem wydajcie zarządzenie, by powstrzymać tych ludzi: to miasto nie ma być odbudowane, dopóki taki rozkaz nie będzie wydany przeze mnie.dI królowie potężni panowali nad Jerozolimą i rządzili całą Transeufrateą, i odstawiano im podatek, daninę i cło. -'cGPrzeze mnie został wydany rozkaz, by szukano. I znaleziono, że to miasto od dawien dawna przeciwko królom powstaje, a bunt i rozruchy w nim są wzniecane.]b3Dokument, któryście nam przysłali, został przede mną w przekładzie odczytany.aa;Król przysłał takie rozstrzygnięcie: Komendantowi Rechumowi, pisarzowi Szimszajowi i pozostałym ich towarzyszom, którzy mieszkają w Samarii i w pozostałych krainach transeufratejskich, pozdrowienie. I dalej:`+Powiadamiamy króla, że jeśli to miasto będzie odbudowane, a mury jego będą naprawione, wtedy działu w Transeufratei mieć nie będziesz._Niech poszukają w kronikach twoich przodków, a znajdziesz w nich wiadomość, że to miasto jest miastem buntowniczym, które przynosi królom i prowincjom szkodę, a rozruchy wznieca się w nim od dawien dawna: dlatego zburzone zostało to miasto.^%Otóż: Ponieważ mamy obowiązki wobec dworu i nie przystoi nam patrzeć na ograbianie króla, dlatego posyłamy królowi to powiadomienie.O] Otóż: Niech król przyjmie do wiadomości, że jeżeli to miasto będzie odbudowane, a mury jego naprawione, to oni podatku, daniny ani cła nie uiszczą i to w końcu królom przyniesie szkodę.X\) Niech król przyjmie do wiadomości, że Żydzi, którzy od ciebie wyszli i przybyli do nas, do Jerozolimy, odbudowują to buntownicze i niegodziwe miasto, naprawili mury i fundamenty domów są założone.[ To jest odpis listu, który oni posłali do niego: Do króla Artakserksesa - słudzy twoi, mężowie z Transeufratei. Otóż:Z/ i reszta narodów, które uprowadził wielki i dostojny Asnappar i osiedlił je w miastach Samarii i w reszcie krain transeufratejskich, I dalej.'YG Komendant Rechum, pisarz Szimszaj i pozostali ich towarzysze: sędziowie, posłowie, pisarze, Persowie, ludzie z Erek, z Babilonu, z Suzy - to jest Elamici -sX_Komendant Rechum i pisarz Szimszaj napisali do króla Artakserksesa przeciw Jerozolimie list tej treści:fWEA za czasów Artakserksesa Biszelam, Mittredat, Tabeel i pozostali towarzysze jego wystosowali pismo do Artakserksesa, króla perskiego; litery tego dokumentu były napisane po aramejsku i ułożony był on po aramejsku.uVcZa panowania Kserksesa, na początku jego rządów napisano oskarżenie na mieszkańców Judy i Jerozolimy.*UMi by zamiar ich udaremnić, przekupywano przeciwko nim radców przez cały czas panowania Cyrusa, króla perskiego, aż do panowania Dariusza, króla perskiego._T7I oto ludność miejscowa tłumiła zapał Judejczyków i odstraszała ich od budowy,ySkLecz Zorobabel, Jozue i pozostali naczelnicy rodów izraelskich im odpowiedzieli: Nie wolno wam razem z nami budować domu dla Boga naszego, ale my sami budować będziemy dla Pana, Boga izraelskiego, jak nam rozkazał Cyrus, król perski.|Rqprzystąpili do Zorobabela, do Jozuego oraz przedstawicieli rodów i rzekli do nich: Chcemy budować z wami, albowiem czcimy Boga waszego jak wy i Jemu składamy ofiary od czasów Asarhaddona, króla asyryjskiego, który nas tu sprowadził. -rQ _Gdy wrogowie Judy i Beniamina usłyszeli, że wygnańcy budują świątynię dla Pana, Boga izraelskiego,8Pi I nie można było odróżnić głośnego krzyku radości od głośnego płaczu ludu, albowiem lud ten podniósł wrzawę tak wielką, że głos ten było słychać z daleka.{Oo A wielu starców spośród kapłanów, lewitów i naczelników rodów, którzy dawniej widzieli dom pierwszy, przy zakładaniu fundamentów tego domu na ich oczach płakało głośno; wielu natomiast z radości wybuchało głośnym krzykiem.ZN- i zaśpiewali, chwaląc Pana i dziękując Mu: Dobry On; na wieki trwa Jego łaskawość dla Izraela. A cały lud podniósł na chwałę Pana krzyk głośny, z powodu założenia fundamentów domu Pańskiego.qM[ A gdy budowniczowie założyli fundamenty świątyni Pańskiej, wtedy wystąpili kapłani w szatach uroczystych, z trąbami, i lewici, synowie Asafa, z cymbałami, by według zarządzenia Dawida, króla izraelskiego, chwalić Pana;EL I przystąpił Jozue, synowie i bracia jego: Kadmiel, Binnuj i Hodawiasz wspólnie do kierowania lewitami wykonującymi pracę około domu Bożego: synami Chenadada, ich synami i braćmi.pKYA w drugim roku od przybycia ich do domu Bożego w Jerozolimie, w drugim miesiącu: Zorobabel, syna Szealtiela, i Jozue, syn Josadaka, i szereg braci ich: kapłanów i lewitów oraz wszyscy, którzy przyszli z niewoli do Jerozolimy, zabrali się do dzieła i powołali lewitów od dwudziestego roku [życia] wzwyż do pilnowania pracy około domu Pańskiego.lJQDali więc pieniędzy kamieniarzom i cieślom oraz żywności, napoju i oliwy Sydończykom i Tyryjczykom, by sprowadzili drzewo cedrowe z Libanu morzem do Jafy na mocy pozwolenia, udzielonego im przez Cyrusa, króla perskiego.I+Od pierwszego dnia miesiąca siódmego zaczęli składać całopalenia Panu - ale fundamenty świątyni Pańskiej nie były jeszcze założone.MHNastępnie - oprócz całopalenia nieustającego - składali ofiary w szabaty, w dni nowiu i we wszystkie święte uroczystości Pańskie oraz zawsze, gdy ktoś dał dobrowolną ofiarę dla Pana.!G;Potem obchodzili Święto Namiotów według przepisu i złożyli ofiary codzienne w liczbie wyznaczonej, zgodnie z wymaganą należnością codzienną.MFI na dawnym fundamencie wznieśli ołtarz, podczas gdy niebezpieczeństwo groziło im ze strony narodów pogranicznych, i złożyli na nim całopalenia dla Pana, całopalenia poranne i wieczorne.rE]A Jozue, syn Josadaka, i bracia jego kapłani oraz Zorobabel, syn Szealtiela, i bracia jego przystąpili do zbudowania ołtarza Boga izraelskiego, aby na nim złożyć całopalenia, jak przepisano w Prawie Mojżesza, męża Bożego.D -Gdy nadszedł siódmy miesiąc - a Izraelici mieszkali już w miastach swoich- wtedy zgromadził się cały lud, jak jeden mąż, w Jerozolimie.OCFKapłani, lewici i część ludu osiedlili się w Jerozolimie, a śpiewacy, odźwierni i niewolnicy świątyni - w miastach swoich; również cała reszta Izraela osiedliła się w swoich miastach. |~~~~_~1~ }}}~}!||&{zzy\x wqvuu1t#s^rqqpp oSnEmllkk j{ii4h^gff eddOcc=bb aH``f__b^^ \\L[[SZZAYYnXXgWWVVOUUT{T#SRRQPP~OOANNCMMLeKaJIIoHHSGGQFFEEWDDbCABB0AT@@8?>=<;; :P9487726i654432110j//.-->,++q*)) (3'`&&Q&%%s%*$$$y$@###s#3"""w"M"!!![! Q av9c%@Og*c\q? >Zo ] . lV.BGna ! A w dwudziestym czwartym dniu tego miesiąca zgromadzili się Izraelici, skruszeni postem i odziani w wory, z głowami posypanymi ziemią.U`#I czytano z księgi Prawa Bożego dzień w dzień, od dnia pierwszego aż do dnia ostatniego. Przez siedem dni obchodzono święto, a dnia ósmego zgodnie z przepisem odbyło się zgromadzenie uroczyste.w_gTak więc cała społeczność, to jest ci, którzy wrócili z niewoli, uczyniła szałasy, i oni mieszkali w szałasach - choć nie uczynili tak Izraelici od dni Jozuego, syna Nuna, aż do owego dnia; i panowała bardzo wielka radość.T^!I wyszedł lud, przynieśli to i uczynili sobie szałasy: niejeden na dachu swoim, inni na podwórzach swoich, także i na dziedzińcach domu Bożego, na placu Bramy Wodnej i na placu Bramy Efraimskiej.]Gdy to usłyszeli, ogłosili we wszystkich miastach swoich i w Jerozolimie: Idźcie w góry i przynieście gałęzie oliwne, gałęzie sosnowe, gałęzie mirtowe, gałęzie palmowe i gałęzie innych drzew liściastych, aby zgodnie z przepisem uczynić szałasy.\%I w Prawie, które Pan nadał przez Mojżesza, znaleźli przepis, by Izraelici podczas święta w siódmym miesiącu mieszkali w szałasach. [  Następnego dnia naczelnicy rodów całego ludu, kapłani i lewici zebrali się u pisarza Ezdrasza, aby zgłębić słowa Prawa. Z I cały lud poszedł, by jeść, pić, rozsyłać porcje i wyprawić wielki obchód radosny, gdyż zrozumieli to, co im ogłoszono.Y{ A lewici uspokajali cały lud wołając: Uspokójcie się! Wszak ten dzień jest święty. Nie bądźcie przygnębieni!X3 I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.W+ Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie! Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa.VyCzytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie.GUA lewici: Jozue, Bani, Szerebiasz, Jamin, Akkub, Szabbetaj, Hodiasz, Maasejasz, Kelita, Azariasz, Jozabad, Chanan, Pelajasz objaśniali ludowi Prawo, podczas gdy lud pozostawał na miejscu:AT{I Ezdrasz błogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały lud z podniesieniem rąk swoich odpowiedział: Amen! Amen! Potem oddali pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi.S/Ezdrasz otworzył księgę na oczach całego ludu - znajdował się bowiem wyżej niż cały lud; a gdy ją otworzył, cały lud się podniósł.RPisarz Ezdrasz stanął na drewnianym podwyższeniu, które zrobiono w tym celu. Obok niego stanął po prawicy: Mattitiasz, Szema, Anajasz, Uriasz, Chilkiasz i Maasejasz; a po lewicy: Pedajasz, Miszael, Malkiasz, Chaszum, Chaszbaddana, Zachariasz i Meszullam.gQGI czytał z tej księgi, zwrócony do placu znajdującego się przed Bramą Wodną, od rana aż do południa przed mężczyznami, kobietami i tymi, którzy rozumieli; a uszy całego ludu były zwrócone ku księdze Prawa.`P9Pierwszego dnia miesiąca siódmego przyniósł kapłan Ezdrasz Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli przede wszystkim mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni słuchać.HO wtedy zgromadził się cały lud, jak jeden mąż, na placu przed Bramą Wodną. I domagali się od pisarza Ezdrasza, by przyniósł księgę Prawa Mojżeszowego, które Pan nadał Izraelowi.sN_HKapłani, lewici i część ludu osiedlili się w Jerozolimie, a odźwierni, śpiewacy, niewolnicy świątyni i cała reszta Izraela - w swoich miastach. Gdy nadszedł siódmy miesiąc - a Izraelici mieszkali już w miastach swoich -M5GA to, co złożyła reszta ludu, wynosiło dwadzieścia tysięcy drachm złota, dwa tysiące min srebra, sześćdziesiąt siedem szat kapłańskich.L)FA niektórzy naczelnicy rodów złożyli w skarbcu na [potrzeby] kultu dwadzieścia tysięcy drachm złota, dwa tysiące dwieście min srebra.@KyEA część naczelników rodów darowała na kult: namiestnik złożył w skarbcu tysiąc drachm złota, pięćdziesiąt czasz, trzydzieści szat kapłańskich i pięćset min srebra.kJODwielbłądów - czterysta trzydzieści pięć; osłów - sześć tysięcy siedemset dwadzieścia. I Coprócz niewolników ich i niewolnic - tych było siedem tysięcy trzysta trzydzieści siedmioro. Mieli oni też dwustu czterdziestu pięcioro śpiewaków i śpiewaczek. Koni mieli oni siedemset trzydzieści sześć; mułów - dwieście czterdzieści trzy;cH?BCała ta wyprawa liczyła razem czterdzieści dwa tysiące trzysta sześćdziesiąt osóbtGaAa namiestnik zakazał im spożywać z pokarmów najświętszych, aż się zjawi kapłan dla urim i tummim.{Fo@Ci szukali swego rodowodu, lecz go nie odnaleziono; toteż zostali oni jako nieczyści wykluczeni z kapłaństwa,(EI?A z kapłanów: synowie Chobajasza, synowie Hakkosa, synowie Barzillaja, który wziął za żonę jedną z córek Barzillaja Gileadyty i przybrał jego imię._D7>synów Delajasza, synów Tobiasza, synów Nekody - sześćciuset czterdziestu dwóch.!C;=A oto ci, którzy wyszli z Tel-Melach, Tel-Charsza, Kerub, Addon i Immer, lecz nie mogli udowodnić, że ród ich i pochodzenie wywodzi się z Izraela:sB_Q8synowie Nesjacha, synowie Chatify.:=o7synowie Barkosa, synowie Sisery, synowie Temacha,;<q6synowie Baslita, synowie Mechidy, synowie Charszy,=;u5synowie Bakbuka, synowie Chakufy, synowie Charchura,+:Q4synowie Besaja, Meunici, Nefisyci,99m3synowie Gazzama, synowie Uzzy, synowie Paseacha,:8o2synowie Reajasza, synowie Resina, synowie Nekody,;7q1synowie Chanana, synowie Giddela, synowie Gachara,;6q0synowie Lebany, synowie Chagaby, synowie Szalmaja,55e/synowie Kerosa, synowie Sii, synowie Padona,R4.Niewolnicy świątyni: synowie Sichy, synowie Chasufy, synowie Tabbaota, 3-Odźwierni: synów Szalluma, synów Atera, synów Talmona, synów Akkuba, synów Chatity, synów Szobaja - stu trzydziestu ośmiu.;2q,Śpiewacy: synów Asafa - stu czterdziestu ośmiu._17+Lewici: synów Jozuego z linii Kadmiela, Binnuja, Hodwy - siedemdziesięciu czterech..0W*synów Charima - tysiąc siedemnastu.@/{)synów Paszchura - tysiąc dwustu czterdziestu siedmiu;:.o(synów Immera - tysiąc pięćdziesięciu dwóch;]-3'Kapłani: synów Jedajasza z domu Jozuego - dziewięćset siedemdziesięciu trzech;@,{&synów Senai - trzy tysiące dziewięćset trzydziestu.E+%mężów z Lod, Chadid i Ono - siedmiuset dwudziestu jeden;;*q$mężów z Jerycha - trzystu czterdziestu pięciu;-)U#synów Charima - trzystu dwudziestu;L("synów drugiego Elama - tysiąc dwustu pięćdziesięciu czterech;0'[!synów Nebo - pięćdziesięciu dwóch;7&i mężów z Betel i Aj - stu dwudziestu trzech;3%amężów z Mikmas - stu dwudziestu dwóch;?$ymężów z Rama i Geba - sześciuset dwudziestu jeden;U##mężów z Kiriat-Jearim, Kefiry i Beerot - siedmiuset czterdziestu trzech;6"gmężów z Bet-Azmawet - czterdziestu dwóch;3!amężów z Anatot - stu dwudziestu ośmiu;E mężów z Betlejem i Netofy - stu osiemdziesięciu ośmiu;8ksynów Gibeona - dziewięćdziesięciu pięciu;'Isynów Charifa - stu dwunastu;5esynów Besaja - trzystu dwudziestu czterech;5esynów Chaszuma - trzystu dwudziestu ośmiu;I synów Atera z linii Ezechiasza - dziewięćdziesięciu ośmiu;=usynów Adina - sześćset pięćdziesięciu pięciu;Bsynów Bigwaja - dwa tysiące sześćdziesięciu siedmiu;Bsynów Adonikama - sześćset sześćdziesięciu siedmiu;@{synów Azgada - dwa tysiące trzystu dwudziestu dwóch;6gsynów Bebaja - sześćset dwudziestu ośmiu;9msynów Binnuja - sześćset czterdziestu ośmiu;9msynów Zacheusza - siedemset sześćdziesięciu;6g synów Zattu - osiemset czterdziestu pięciu;F synów Elama - tysiąc dwieście pięćdziesięciu czterech;Y+ synów Pachat-Moaba z linii Jozuego i Joaba - dwa tysiące osiemset osiemnastu;=u synów Aracha - sześćset pięćdziesięciu dwóch;?y synów Szefatiasza - trzystu siedemdziesięciu dwóch;Esynów Parosza - dwa tysiące stu siedemdziesięciu dwóch;C Przyszli oni z Zorobabelem, Jozuem, Nehemiaszem, Azariaszem, Raamiaszem, Nachamanim, Mardocheuszem, Bilszanem, Misperetem, Bigwajem, Nechumem, Baaną. Liczba mężów ludu izraelskiego:O Oto mieszkańcy tego okręgu, którzy wrócili z niewoli na obczyźnie; uprowadził ich niegdyś Nabuchodonozor, król babiloński, lecz powrócili oni do Jerozolimy i Judy: każdy do swego miasta.T !Mój Bóg mnie natchnął, abym zebrał możnych, zwierzchników i lud celem spisania rodów. Wtedy znalazłem księgę metrykalną z napisem . I znalazłem w niej taki zapis: wMiasto było wprawdzie rozległe i ważne, ale w jego obrębie było ludności mało i nie było domów odbudowanych.( II dałem im rozkaz: Nie otworzy się bram jerozolimskich, aż słońce będzie dopiekać; i dopóki ludzie są jeszcze na nogach, zamknie się wrota i zatarasuje oraz postawi się obywateli jerozolimskich jako stróżów: jednych na wyznaczonym posterunku, drugich przed własnym domem.4aI nad Jerozolimą ustanowiłem brata swego, Chananiego, i komendanta twierdzy, Chananiasza, gdyż był on mężem godnym zaufania i bardziej bogobojnym niż wielu innych.| sGdy odbudowano mur i gdy wstawiłem wrota, wtedy wyznaczono odźwiernych . Również dobre wieści o nim mnie opowiadano, a wypowiedzi moje jemu donoszono. I listy wysyłał Tobiasz, aby mię zastraszyć.;oalbowiem wielu w Judzie było z nim związanych przysięgą, gdyż był on zięciem Szekaniasza, syna Aracha, a syn jego Jochanan poślubił córkę Meszullama, syna Berekiasza.  Prócz tego w owych dniach możni żydowscy często wysyłali listy do Tobiasza, a także listy Tobiasza przychodziły do nich;V%Gdy to usłyszeli wszyscy nieprzyjaciele nasi i gdy wszyscy nasi sąsiedzi pogańscy to ujrzeli, wydało się im to czymś bardzo dziwnym i zrozumieli, że dzieło to zostało wykonane przez naszego Boga.r]I mur został wykończony dwudziestego piątego dnia miesiąca Elul, po pięćdziesięciu dwóch dniach.&ENie zapomnij, Boże mój, Tobiaszowi i Sanballatowi tych uczynków ich, jak również prorokini Noadii i innym prorokom, którzy chcieli mnie przestraszyć."= Po to został on przekupiony, abym się przeląkł i tak uczynił, i zgrzeszył. Miało im to posłużyć do zniesławienia mnie, aby mogli mnie lżyć.# Przeniknąłem bowiem: Nie Bóg go posłał, lecz on wypowiedział to proroctwo o mnie, ponieważ go przekupili Tobiasz wraz z Sanballatem.~- I odpowiedziałem: Czy mąż mojej rangi będzie uciekał? Kto - podobny do mnie - wszedłszy do świątyni, pozostanie przy życiu? Nie wejdę.G} Potem udałem się do mieszkania Szemajasza, syna Delajasza, syna Mechetabela; miał on bowiem jakąś przeszkodę. Ten mi powiedział: Idźmy razem do domu Bożego - do wnętrza świątyni, i zamknijmy wrota świątyni. Ktoś chce bowiem przyjść, by cię zabić; i to tej nocy chce ktoś przyjść, by cię zabić.(|I Oni wszyscy bowiem nas straszyli, bo myśleli o nas: Oni zniechęcą się do tej roboty, tak że ona nie zostanie wykonana. A teraz, [Boże], dodaj mi odwagi!{{oLecz ja odesłałem mu taką odpowiedź: Nie działo się tak, jak ty powiadasz, lecz sam sobie to wymyśliłeś./zWże nawet zamówiłeś proroków, aby ogłosili o tobie w Jerozolimie: Król jest w Judzie. Oczywiście dowie się o tym król. Toteż przyjdź na wspólną naradę!QyW nim napisano: Wśród pogan - jak Gaszmu donosi - krąży taka pogłoska: Ty i Żydzi zamierzacie zbuntować się; dlatego ty odbudowujesz ten mur; ty miałbyś zostać ich królem; oraz pogłoska,dxAWtedy Sanballat przysłał do mnie tak samo po raz piąty sługę swego z listem otwartym.aw;Ale oni przysyłali do mnie z tym samym cztery razy, ja zaś odpowiadałem im tak samo.EvWięc wyprawiłem do nich posłańców z taką odpowiedzią: Wykonuję wielką pracę i nie mogę zejść. Albowiem stanęłaby ta praca, gdybym ją musiał opuścić, aby zejść do was.6uewtedy Sanballat i Geszem posłali do mnie następujące zaproszenie: Pójdź na wspólne spotkanie do Hakkefirim w dolinie Ono. Lecz oni zamierzali mi krzywdę wyrządzić.ct AI oto, gdy do Sanballata, Tobiasza, Araba Geszema i do innych nieprzyjaciół naszych doszła wiadomość, że odbudowałem mur i że nie pozostał w nim wyłom - dotychczas tylko jeszcze wrót do bram nie wstawiłem -^s5Pamiętaj, Boże mój, na moją korzyść, o wszystkim, co uczyniłem dla tego ludu.r)I przyrządzenie codzienne: jeden wół, sześć owiec doborowych i ptactwo szło na mój rachunek, a w odstępie dziesięciodniowym z dodaniem wszelkiego wina w obfitości. Mimo to chleba namiestnikowskiego się nie domagałem, gdyż robocizna ciążyła nad tym ludem.6qeNastępnie Żydzi, to jest zwierzchnicy: stu pięćdziesięciu mężów, oraz ci, którzy od naszych sąsiadów pogańskich do nas przychodzą, zasiadają do mojego stołu.p{Także w pracy nad tym murem wziąłem udział, a ziemi nie nabyłem; i wszyscy słudzy moi byli tam przy pracy obecni.oNatomiast dawniejsi namiestnicy, którzy byli przede mną, nakładali na lud ciężary i pobierali od nich na chleb i wino dziennie czterdzieści syklów srebra; również ich słudzy wyzyskiwali lud. Lecz ja tak nie postępowałem z bojaźni Bożej.n{Następnie: od dnia, kiedy powołano mnie na naczelnika ziemi judzkiej - od roku dwudziestego aż do trzydziestego drugiego roku [panowania] króla Artakserksesa: przez dwanaście lat - ani ja nie jadłem chleba namiestnikowskiego, ani moi bracia.)mK Nadto wytrząsnąłem zanadrze swoje i rzekłem: Tak niech Bóg wytrząśnie każdego z domu jego i z nabytku jego, kto nie dotrzyma tej obietnicy! Tak niech on będzie wytrząśnięty i ogołocony! I całe zgromadzenie powiedziało: Amen i wielbili Pana. I lud dopełnił tej obietnicy.Ql A oni odpowiedzieli: Zwrócimy i od nich żądać nic nie będziemy. Tak uczynimy, jak ty każesz. Wtedy zawołałem kapłanów i zaprzysiągłem wierzycieli, że postąpią zgodnie z tą obietnicą.k% Zwróćcież im natychmiast ich pola, winnice, ogrody oliwne i domy oraz darujcie udzieloną im pożyczkę pieniędzy, zboża, wina i oliwy.djA I ja, bracia moi i słudzy moi pożyczyliśmy im pieniędzy i zboża. Darujmyż ten dług!1i[ I dalej powiedziałem im: Nie jest dobre to, co czynicie. Czy nie powinniście żyć w bojaźni Boga naszego dla uniknięcia obelgi [ze strony] pogan, wrogów naszych?Xh)i powiedziałem im: My wedle możności wykupiliśmy braci swoich, Żydów, zaprzedanych poganom; natomiast wy sprzedajecie braci swoich, i oni nam się zaprzedają. Oni zamilkli i nie znaleźli odpowiedzi.;goWtedy - po namyśle - wystąpiłem przeciw możnym i zwierzchnikom, mówiąc do nich: Wy nakładacie ciężar jeden na drugiego! I wyznaczyłem przeciw nim wielkie zgromadzenie,OfI rozgniewałem się bardzo, gdy usłyszałem ich lament i te słowa.e3I teraz: jak ciało braci naszych, jest i ciało nasze; jak synowie ich, są i synowie nasi; a jednak oto my oddajemy w niewolę synów naszych i córki nasze; i niektóre z córek naszych są poniżane, a myśmy bezsilni, gdyż pola nasze i winnice nasze należą do innych.vdeJeszcze inni mówili: Na podatek królewski pożyczyliśmy pieniędzy, obciążając nasze pola i winnice. -yckA inni mówili: Pola nasze i winnice nasze, i domy nasze oddajemy w zastaw celem nabycia zboża podczas głodu.qb[Jedni mówili: Synów naszych i córki nasze oddajemy w zastaw celem nabycia zboża, by jeść i żyć.Na I podniósł się lament wielki ludu i żon ich na braci żydowskich.`{I ani ja, ani bracia moi i słudzy, ani moja straż przyboczna - nie zdejmowaliśmy ubrań. Każdy odczuwał brak wody.,_QRównocześnie rozkazałem ludowi: Niech każdy wraz ze sługą swoim przenocuje w obrębie Jerozolimy, aby nam byli przydatni nocą do straży a dniem do roboty.^Tak to myśmy wykonywali pracę od ukazania się zorzy aż do wzejścia gwiazd, podczas gdy połowa trzymała włócznie.x]iNa miejscu, gdzie usłyszycie głos trąby, tam się przy nas zgromadźcie! Bóg nasz będzie za nas walczył.$\A I rzekłem do możnych, do zwierzchników i do reszty ludzi: Praca jest różnorodna i rozległa, a myśmy rozdzieleni na murze, jeden z dala od drugiego.q[[ A co do murarzy, to każdy, mając miecz swój przepasany u boku, budował. A trębacz stał obok mnie. Z  odbudowującym mur. Dźwigający ciężar również byli uzbrojeni: jedną ręką wykonywali pracę, a drugą trzymali oszczep.&YE Odtąd tylko połowa moich ludzi zajęta była pracą, a druga połowa miała włócznie, tarcze, łuki i pancerze; a wodzowie stali za całym domem judzkim7Xg Gdy więc nieprzyjaciele nasi usłyszeli, że nas powiadomiono i że Bóg udaremnił ich zamiar, [cofnęli się], a my wszyscy wróciliśmy do muru, każdy do swego zadania.WyGdy widziałem, [że się boją], wstałem i rzekłem do możnych, do zwierzchników i do reszty ludu: Nie bójcie się ich! Na Pana wielkiego i strasznego pamiętajcie i walczcie za braci swoich, za synów swoich i córki, za żony swoje i domy!V-wtedy w punktach zagrożonych wyznaczyłem poza murem szereg kryjówek i umieściłem tam lud według rodów z mieczami, włóczniami i łukami.U7I oto, gdy Żydzi mieszkający w sąsiedztwie wrogów przyszli i z wszystkich miejscowości, które do nas wracają, nam częstokroć o tym donosili,T+A nieprzyjaciele nasi rzekli: Nie będą oni wiedzieć ani widzieć, jak wtargniemy między nich, wyrżniemy ich i położymy kres tej robocie.zSmAle Judejczycy mawiali: Upada siła dźwigającego ciężary, a gruzu wiele; więc nie zdołamy odbudować muru.~RuLecz myśmy się modlili do Boga naszego, i dniem i nocą stawialiśmy frontem do nich straż dla obrony przed nimi.|QqI wszyscy oni razem się sprzysięgli, że przyjdą walczyć przeciw Jerozolimie i wywołać przez to zamieszanie.:P oGdy Sanballat i Tobiasz oraz Arabowie, Ammonici i Aszdodyci usłyszeli, że zabliźniał się mur jerozolimski, gdyż wyłomy zaczęły się zamykać: rozzłościli się bardzo.vOe&Lecz my odbudowywaliśmy mur i naprawiano uszkodzenia całego muru do połowy, a lud miał zapał do roboty.N%Nie przebacz im winy i grzech ich niech nie będzie przed Tobą wymazany, albowiem obraźliwie odnosili się do budujących.M$Słuchaj, Boże nasz, w jaką popadliśmy pogardę. Odwróć urąganie ich na nich samych i wydaj ich na złupienie w ziemi niewoli. L#A Ammonita Tobiasz stał obok niego i rzekł: Cokolwiek oni zbudują, to i tak, skoro wskoczy szakal, rozwali ich mur kamienny. -K"i rzekł w obecności braci swoich i wojska samarytańskiego: Co ci niedołężni Żydzi wyrabiają! Czy to im ujdzie płazem? Czy skoro złożą ofiarę, to już dzieło skończone? Czy ze zwałów gruzu wskrzeszą kamienie - wszak one są spalone!wJg!I oto, gdy Sanballat usłyszał, że odbudowujemy mur, rozzłościł się i oburzył bardzo i lżył Żydów,UI# Między Tarasem Narożnym a Bramą Owczą naprawiali złotnicy i handlarze.HZa nim naprawiał złotnik Malkiasz - aż do domu niewolników świątyni i handlarzy naprzeciw Bramy Rewii i aż do Tarasu Narożnego.+GOZa nim naprawiali Chananiasz, syn Szelemiasza, i Chanun, szósty syn Salafa, odcinek dalszy; za nim naprawiał Meszullam, syn Berekiasza, naprzeciw swej komnaty. FDalej naprawiał Sadok, syn Immera, naprzeciw swego domu; i dalej naprawiał Szemajasz, syn Szekaniasza, stróż Bramy Wschodniej.TE!Powyżej Bramy Końskiej naprawiali kapłani: każdy naprzeciw swego domu.vDeZa nim naprawiali Tekoici odcinek dalszy od miejsca naprzeciw wielkiej wieży wystającej aż do muru Ofelu. C podczas gdy niewolnicy świątyni zamieszkiwali Ofel - aż do miejsca naprzeciw Bramy Wodnej na wschodzie i wieży wystającej.7BgDalej naprawiał Palal, syn Uzaja, od miejsca naprzeciw Kąta i wieży wystającej z zamku królewskiego, tej górnej przy wartowni; dalej naprawiał Pedajasz, syn Parosza -oAWDalej naprawiał Binnuj, syn Chenadada, odcinek dalszy: od domu Azariasza aż do Kąta i aż do Rogu.@Dalej naprawiali Beniamin i Chaszszub naprzeciw swego domu; dalej naprawiał Azariasz, syn Maasejasza, syna Ananiasza, obok swego domu.G?Za nim naprawiali kapłani, mieszkańcy okolicy najbliższej.>Za nim naprawiał Meremot, syn Uriasza, syna Hakkosa, odcinek dalszy: od bramy domu Eliasziba aż do końca domu Eliasziba.x=iZa nim naprawiał Baruch, syn Zabbaja, odcinek dalszy od owego Kąta aż do bramy domu arcykapłana Eliasziba.<I obok niego Ezer, syn Jozuego, zwierzchnik Mispa, naprawiał odcinek drugi: od miejsca naprzeciw wejścia do zbrojowni w kierunku Kąta.i;KZa nim naprawiali ich bracia: Binnuj, syn Chenadada, zwierzchnik drugiej połowy okręgu Keila. : Za nim naprawiali lewici: Rechum, syn Baniego; obok naprawiał Chaszabiasz, zwierzchnik połowy okręgu Keila, za swój okręg.%9CZa nim naprawiał Nehemiasz, syn Azbuka, zwierzchnik połowy Bet-Sur, aż naprzeciw grobów rodu Dawidowego, dalej aż do Stawu Sztucznego i aż do koszar.8A Bramę Źródlaną naprawiał Szallum, syn Kol-Chozego, zwierzchnik obwodu Mispa: on odbudował ją, pokrył dachem i wstawił jej wrota, uchwyty i zasuwy - oraz mur Stawu Wodociągowego przy ogrodzie królewskim aż do stopni schodzących z Miasta Dawidowego.71A Bramę Śmietników naprawiał Malkiasz, syn Rekaba, zwierzchnik okręgu Bet-Hakkerem: on odbudował ją i wstawił jej wrota, uchwyty i zasuwy.56c Bramę nad Doliną naprawiali Chanun i mieszkańcy Zanoach: oni odbudowali ją i wstawili jej wrota, uchwyty i zasuwy - oraz tysiąc łokci muru aż do Bramy Śmietników.5  A obok naprawiał Szallum, syn Hallochesza, zwierzchnik nad drugą połową okręgu jerozolimskiego, on wraz z córkami swymi.u4c Następny odcinek naprawiali Malkisz, syn Charima, i Chaszszub, syn Pachat-Moaba, przy Wieży Piekarników.z3m A obok naprawiał Jedajasz, syn Charumafa, naprzeciw swego domu; a obok naprawiał Chattusz, syn Chaszabnejasza.b2= A obok naprawiał Refajasz, syn Chura, zwierzchnik nad połową okręgu jerozolimskiego.?1wObok naprawiał złotnik Uzzjel, syn Charhajasza, a obok niego naprawiał Chananiasz, jeden z handlarzy olejkami; potem pozostawiono mur Jerozolimy bez zmian aż do Muru Szerokiego.0A obok naprawiał Gibeonita Melatiasz i Meronotyta Jadon oraz mieszkańcy Gibeonu i Mispa - przy siedzibie namiestnika Transeufratei.//A Bramę Jeszańską naprawiali Jojada, syn Paseacha, i Meszullam, syn Besodiasza: oni wprawili belki jej i wstawili wrota jej, uchwyty i zasuwy.i.KA obok naprawiali Tekoici; lecz dostojnicy ich nie ugięli swego karku do pracy dla swego pana."-=A obok naprawiał Meremot, syn Uriasza, syna Hakkosa; i obok naprawiał Meszullam, syn Berekiasza, syna Meszezabela; i obok naprawiał Sadok, syn Baany.u,cA Bramę Rybną odbudowali synowie Hassenai; oni wprawili jej belki i wstawili wrota, uchwyty jej i zasuwy.Q+A obok budowali mężowie z Jerycha, obok budował Zakkur, syn Imriego.n* WWtedy arcykapłan Eliaszib oraz bracia jego kapłani zabrali się do odbudowy Bramy Owczej, poświęcili ją i wstawili jej wrota; następnie odbudowali aż do wieży Seciny i poświęcili ją, i dalej - aż do wieży Chananeela.4)aI odpowiedziałem im: Sam Bóg niebios nam poszczęści. A my, słudzy Jego, zabierzmy się do odbudowy: wy natomiast nie macie udziału, prawa ani pamiątki w Jeruzalem.D(Skoro Choronita Sanballat i ammonicki sługa Tobiasz, i Arab Geszem to usłyszeli, lżyli nas i wytykali nam, mówiąc: Co znaczy to, co poczynacie? Czy podnosicie bunt przeciw królowi?M'I wyjawiłem im, jak łaskawie ręka Boga mojego czuwała nade mną; również słowa, które mi król powiedział. A oni powiedzieli: Dalej! Budujmy! I nawzajem zachęcali się do dobrej sprawy.R&Ale teraz rzekłem do nich: Widzicie nędzę, w jakiej się znajdujemy: Jerozolima jest spustoszona, a bramy jej spalone ogniem. Nuże! Odbudujmy mur Jerozolimy, abyśmy nie byli nadal pośmiewiskiem!E%Lecz zwierzchnicy nie wiedzieli, dokąd poszedłem i co zamierzam zrobić; dotąd bowiem nie wyjawiłem tego Żydom - ani kapłanom, ani możnym, ani zwierzchnikom, ani innym urzędnikom.{$oI szedłem nocą wąwozem w górę i badałem mur. Potem wszedłem znowu przez Bramę nad Doliną i powróciłem. #Gdy przeszedłem do Bramy Źródlanej i do Stawu Królewskiego, zwierzę, na którym jechałem, nie miało możności przejścia.C" I wyruszyłem nocą przez Bramę nad Doliną, potem obok Źródła Smoczego do Bramy Śmietników; i badałem mury Jerozolimy, które miały wyłomy, a bramy jej były strawione ogniem.a!; Wtedy wybrałem się nocą - ja i niewielu mężów ze mną - a nikomu nie wyjawiłem, do jakiego dzieła na korzyść Jerozolimy Bóg mój mnie pobudził; i miałem ze sobą tylko to zwierzę, na którym jechałem.@ { Gdy przybyłem do Jerozolimy, spędziłem tam trzy dni.)K Skoro Choronita Sanballat i ammonicki sługa Tobiasz to usłyszeli, bardzo im się to nie podobało, że przyszedł ktoś, kto się zatroszczył o Izraelitów./ Gdy przyszedłem do namiestników Transeufratei, wręczyłem im listy królewskie. A król wyprawił ze mną dowódców wojskowych wraz z jazdą.  również pisma do Asafa, zawiadowcy lasu królewskiego, aby mi dał drewna do sporządzenia bram twierdzy przy świątyni, bram muru miejskiego i domu, do którego się wprowadzę. I król mi zezwolił, gdyż łaskawa ręka Boga mojego czuwała nade mną.2]I rzekłem królowi: Jeśli to odpowiada królowi, proszę o wystawienie dla mnie listów do namiestników Transeufratei, aby mnie przepuścili, aż przyjdę do Judy; -7gI rzekł mi król, podczas gdy królowa siedziała obok niego: Jak długo potrwa twoja podróż? I kiedy powrócisz? I król, gdy podałem mu termin, raczył mnie wyprawić.Fi rzekłem królowi: Jeśli to odpowiada królowi i jeśli sługa twój ma względy u ciebie, to proszę, abyś mnie posłał do Judy, do grodu grobów moich przodków, abym go odbudował.]3I rzekł mi król: O co chciałbyś prosić? Wtedy pomodliłem się do Boga niebios>ui rzekłem królowi: Niech król żyje na wieki! Jakże nie mam smutno wyglądać, gdy miasto, gdzie są groby moich przodków, jest spustoszone, a bramy jego są strawione ogniem.*MLecz król mi rzekł: Czemu tak smutno wyglądasz? Przecież nie jesteś chory! Nie, lecz masz jakieś zmartwienie? I przeraziłem się do najwyższego stopnia,A }I oto, gdy w miesiącu Nisan dwudziestego roku panowania króla Artakserksesa wykonywałem swój urząd, wziąłem wino i podałem królowi, i w jego obecności nie okazywałem smutku.   Ach, Panie, niechże będzie ucho Twoje uważne na modlitwę Twojego sługi i na modlitwę sług Twoich, pragnących czcić Twoje Imię! Poszczęśćże teraz słudze Twemu! Daj, abym pozyskał względy tego człowieka. Byłem bowiem podczaszym królewskim.u e Albowiem oni są sługami Twoimi i ludem Twoim, który odkupiłeś Twoją wielką mocą i potężną ręką.& G Lecz jeśli się do Mnie nawrócicie i zważać będziecie na moje przykazania, i będziecie je wykonywali, to choćby rozproszeni wasi znajdowali się na krańcu niebios, stamtąd zgromadzę ich i zaprowadzę na miejsce, które wybrałem, aby tam uczynić przybytek dla mego Imienia". /Wspomnijże na zapowiedź, którąś ogłosił słudze twemu Mojżeszowi: "Jeśli wy się sprzeniewierzycie, to Ja rozproszę was między narody. #Bardzo źle postąpiliśmy wobec Ciebie: nie zachowaliśmy przykazań ani praw, ani przepisów, które wydałeś słudze Twemu Mojżeszowi.O Niechże będzie ucho Twoje uważne i oczy Twoje niech będą otwarte, abyś wysłuchał modlitwę sługi Twego, którą ja teraz dniem i nocą zanoszę do Ciebie za sługi Twoje, Izraelitów, składając wyznanie w sprawie przestępstw Izraelitów, któreśmy wobec Ciebie popełnili; również ja i mój ród zgrzeszyliśmy.8 kI powiedziałem: Ach, Panie, Boże niebios, Boże wielki i straszny, dotrzymujący przymierza i otaczający opieką tych, którzy Cię miłują i zachowują Twoje przykazania. I oto, gdy to usłyszałem, usiadłem, płakałem i trapiłem się całymi dniami, pościłem i modliłem się w obecności Boga niebios.M  I powiedzieli mi: Ci pozostali, którzy w tamtejszym okręgu uniknęli uprowadzenia, znajdują się w wielkiej biedzie i pohańbieniu; mur Jerozolimy jest zburzony, a bramy jej są ogniem spalone.#  Aprzyszedł z Judy Chanani, jeden z braci moich, wraz z innymi. I spytałem ich o tych Żydów ocalałych, którzy uniknęli uprowadzenia, i o Jerozolimie.q  _Słowa Nehemiasza, syna Chakaliasza: Oto gdy w miesiącu Kislew roku dwudziestego byłem w twierdzy Suza,  ,Oni wszyscy wzięli za żony kobiety cudzoziemskie. A byli między nimi tacy, którzy zgłosili żony i zgłosili synów.Z - +spośród synów Nebo: Jejel, Mattitiasz, Zabad, Zebina, Jaddaj, Joel, Benajasz.#A *Szallum, Amariasz, Józef;(K )Azarel, Szelemiasz, Szemariasz,7i (a spośród synów Zacheusza: Szaszaj, Szaraj,%E 'Szelemiasz, Natan i Adajasz;+Q &a spośród synów Binnuja: Szimi,'I %Mattaniasz, Mattenaj i Jaasaj;$C $Waniasz, Meremot, Eliaszib,%E #Benajasz, Bediasz, Kelajasz,9m "a spośród synów Baniego: Maadaj, Amram i Uel,eC !a spośród synów Chaszuma: Mattenaj, Mattatta, Zabad, Elifelet, Jeremaj, Manasses, Szimi;&~G Beniamin, Malluk, Szemariasz;X}) a spośród synów Charima: Eliezer, Jiszszijasz, Malkiasz, Szemajasz, Szymon, +p~~|{{Uz`yyxlwwIvuutQsrr#qpp9oGnEmtlyksjHiwhggfTe`dccRbbbbWb1b aaaTa ````T`4`_____Z_3_ ^^^^u]\D[ZZY WW]VwU$TkSmRRQPJOO=NNVMMM&LRKK5JJQIJHHyGGFFGEDDD[D"CCGBBBBmBDAAqAJA"@@@@>??;>>> ==s=.<<<9;;;`::@9G8867`66^65c5 444)3t211300V/.--,++*F))('&&%%B$$P#6"!y iV<IFMJx Y  m4h!+r0 _Gdy wieść o zachowaniu się królowej rozejdzie się pośród wszystkich kobiet, wtedy wzgardzą mężami swoimi w oczach swoich i powiedzą im: "Król Aswerus polecił przyprowadzić królowę Waszti do siebie, a ona nie poszła".s/ aNa to odpowiedział Memukan w obecności króla i książąt: Nie tylko przeciw samemu królowi wykroczyła królowa Waszti, lecz także przeciw wszystkim książętom i wszystkim narodom, które zamieszkują państwa króla Aswerusa.. [I zapytał]: Jak według prawa należy postąpić z królową Waszti, która nie wykonała rozkazu króla, jaki eunuchowie otrzymali?l- Si rozkazał przywołać do siebie Karszenę, Szetara, Admatę, Tarszisza, Meresa, Mersenę, Memukana, siedmiu książąt perskich i medyjskich, którzy byli zaufanymi doradcami króla i zajmowali w królestwie pierwsze miejsca.y, m I rzekł król do mędrców znających prawo, ,+ # Ale królowa Waszti odmówiła przyjścia na rozkaz króla, który eunuchowie otrzymali. Król się rozgniewał, i gniew w nim zapłonął.5* e aby przywiedli przed oblicze króla królowę Waszti w koronie królewskiej celem pokazania ludowi i książętom jej piękności; odznaczała się bowiem miłym wyglądem.H)  W siódmym dniu, kiedy już rozweseliło się winem serce króla, rzekł do Mehumana, Bizzety, Charbony, Bigty, Abagty, Zetera i Karkasa, siedmiu eunuchów usługujących królowi Aswerusowi,u( e Także królowa Waszti wydała ucztę dla kobiet w pałacu królewskim, który należał do króla Aswerusa.=' uPicie odbywało się według takiego polecenia: nie było nikogo przymuszającego, bo tak zarządził król wszystkim urzędnikom swego domu: Niech każdy czyni, co mu się podoba. & Napoje zaś podawano w naczyniach złotych, a zastawa była z naczyń różnych, a wina królewskiego wiele według zwyczaju króla.% /Białe tkaniny lniane i fioletowa purpura były przymocowane sznurami z bisioru i czerwonej purpury do srebrnych pierścieni na kolumnach z białego marmuru. Sofy złote i srebrne stały na posadzce z kamieni koloru szmaragdu, białego marmuru, masy perłowej i na mozaice.R$ A po upływie owych dni wydał król ucztę dla całego ludu, który znajdował się na zamku w Suzie, od największych aż do najmniejszych, przez siedem dni na dziedzińcu ogrodu przy pałacu króla.# /Przy tym pokazał bogactwo i majestat swego królestwa i blask swojej chwały i wielkości przez wiele dni, to jest przez dni sto osiemdziesiąt.E" w trzecim roku swego panowania wydał ucztę dla wszystkich swoich książąt i swoich sług, i najdzielniejszych Persów i Medów, wielmoży i władców państw, którzy byli razem z nim.d! CW owych dniach, kiedy król Aswerus zasiadał na tronie swego królestwa, na zamku w Suzie,4  e[1] W drugim roku panowania wielkiego króla Artakserksesa, pierwszego Nisan, miał sen Mardocheusz, syn Jaira, syna Szimejego, syna Kisza z pokolenia Beniamina,[2] Żyd, mieszkający w mieście Suzie, mąż wybitny, pełniący służbę na królewskim dworze.[3] Był on z liczby jeńców, których uprowadził Nabuchodonozor, król babiloński, razem z Jechoniaszem, królem judzkim.[4] A sen jego był taki: Oto [słychać było] krzyki i wrzawę, grzmoty, trzęsienie i zamieszanie na ziemi.[5] I oto dwa smoki wielkie przyszły i stanęły gotowe do walki ze sobą i rozległ się ich ryk ogromny.[6] I na ten ryk ich przygotował się cały naród do walki, aby zwalczyć naród sprawiedliwych.[7] A oto [nastał] dzień ciemności i mroku, ucisku i udręczenia, nieszczęścia i zamieszania wielkiego na ziemi.[8] I wzburzył się cały naród sprawiedliwy, lękający się swego nieszczęścia i gotowy był na zagładę.[9] I wołał do Boga. I na skutek tego wołania wyłoniła się jakby z małego źródła wielka rzeka, wiele wody.[11] I zaświeciła światłość i słońce, a poniżeni zostali wywyższeni, i pochłonęli potężnych.[12] I zbudziwszy się Mardocheusz po owym widzeniu sennym, aż do nocy rozważał je w sercu swoim i wszelkimi sposobami chciał poznać to, co Bóg zamierzał uczynić.[13] A gdy Mardocheusz odpoczywał na dziedzińcu z Gabatą i Tarrą, dwoma eunuchami króla strzegącymi dziedzińca,[14] posłyszał ich rozmowy i odkrył ich knowania. Przekonał się, że byli gotowi podnieść rękę na króla Artakserksesa, i doniósł o nich królowi.[15] Król przeprowadził śledztwo przeciw tym dwom eunuchom, a gdy przyznali się do winy, odprowadzono ich na śmierć.[16] Król zaś opisał te wydarzenia na pamiątkę, ale i Mardocheusz też napisał o tych sprawach.[17] I powierzył król Mardocheuszowi służbę na dziedzińcu [królewskim], i obdarzył go za to podarunkami.[18] Lecz Haman, syn Hammedaty, Bugajczyk, miał względy u króla i starał się zaszkodzić Mardocheuszowi i ludowi jego z zemsty za tamtych dwóch eunuchów królewskich. (1) A było to za dni Aswerusa; Aswerus ten panował od Indii aż do Etiopii nad stu dwudziestu siedmiu państwami.  dalej - przepisy o dostarczaniu drewna w określonych terminach i o pierwocinach. Pamiętaj, Boże mój, o tym na moją korzyść!  I oczyściłem ich z wszelkiej cudzoziemszczyzny i ustanowiłem przepisy dla kapłanów i lewitów: dla każdego w jego zakresie;lQ Nie zapomnij im, Boże mój, tego splamienia kapłaństwa i przymierza z kapłaństwem i lewitami.} Nawet jeden z synów Jojady, syna arcykapłana Eliasziba, był zięciem Choronity Sanballata. Odpędziłem go od siebie.:m Czy mimo tej przestrogi ma się słyszeć o was, że popełniacie zupełnie to samo wielkie zło, sprzeniewierzając się Bogu naszemu przez poślubianie kobiet cudzoziemskich?w Czyż nie przez to zgrzeszył Salomon, król izraelski? A przecież między wielu narodami nie było króla jak on. Był on miły Bogu swemu, i ustanowił go Bóg królem nad całym Izraelem: nawet jego skusiły do grzechu cudzoziemskie kobiety.uc Wtedy zgromiłem ich i złorzeczyłem im, i niektórych z nich biłem, i targałem ich za włosy, i zaklinałem ich na Boga: Nie wydawajcie córek swoich za ich synów! Nie bierzcie córek ich dla synów swoich ani dla siebie za żony!  A co do synów ich - to połowa mówiła po aszdodycku czy językiem takiego lub innego narodu, a nie umieli mówić po żydowsku.pY W owym czasie widziałem też Żydów, którzy poślubili kobiety aszdodyckie, ammonickie i moabickie.oW Następnie rozkazałem lewitom, by się oczyścili i poszli czuwać przy bramach, żeby rzeczywiście święcono dzień szabatu. I o tym pamiętaj też, Boże mój, i miej litość nade mną według wielkiego miłosierdzia Twego.+O Wówczas ich ostrzegłem i powiedziałem: Czemu nocujecie przed murem? Jeśli jeszcze raz to zrobicie, podniosę na was rękę. Odtąd w szabat nie przychodzili.hI Wtedy handlarze i sprzedawcy wszelkiego towaru raz lub dwa razy przenocowali poza Jerozolimą.8i I wydałem rozkaz: Skoro przed szabatem mrok pokryje bramy Jerozolimy, wrota zostaną zamknięte. I drugi rozkaz: Nie zostaną one otwarte, aż dopiero po szabacie. Następnie niektórych z moich sług postawiłem przy bramach z dalszym rozkazem: Żaden ładunek nie przedostanie się w dzień szabatu.S Czyż tak nie uczynili ojcowie wasi? Dlatego też Bóg nasz zesłał całe to nieszczęście na nas i na to miasto. A wy chcecie ściągnąć jeszcze większy gniew na Izraela przez gwałcenie szabatu. Wtedy zgromiłem możnych Judy i powiedziałem im: Co to za niegodziwa rzecz, którą popełniacie, gwałcąc dzień szabatu.{ A mieszkający tam Tyryjczycy przywozili ryby i wszelki towar i w szabat sprzedawali mieszkańcom Judy i w Jerozolimie.)K W owych dniach widziałem, jak w Judzie deptano w szabat tłocznię, noszono snopki i kładziono na osły, tak samo wino, grona, figi i wszelki ładunek, i przywożono to wszystko do Jerozolimy w dzień szabatu. Udzieliłem im przestrogi, gdy w ten dzień chcieli sprzedawać żywność.  Pamiętajże, Boże mój, o tym i nie wymaż moich zbożnych czynów, które spełniłem dla domu Boga mojego i dla jego obsługi. % A zarząd nad składnicami powierzyłem kapłanowi Szelemiaszowi, pisarzowi Sadokowi i Pedajaszowi spośród lewitów; pomocnikiem ich był Chanan, syn Zakkura, syna Mattaniasza: oni bowiem uchodzili za uczciwych. Mieli oni obowiązek dawać przydziały swoim braciom.Y + A cały Juda przyniósł do składnic dziesięcinę ze zboża, moszczu i oliwy.  Wtedy zganiłem zwierzchników i powiedziałem: Czemu dom Boży jest opuszczony? Zebrałem lewitów i postawiłem ich na ich stanowisku.' G Dowiedziałem się również, że nie dostarczono przydziałów lewitom i że oni - lewici i śpiewacy pełniący służbę - uciekali, każdy na swoje pole.  Wtedy kazałem oczyścić te komnaty i z powrotem przeniosłem do tego miejsca sprzęty domu Bożego, ofiarę pokarmową i kadzidło.fE Rozgniewałem się bardzo i wyrzuciłem cały sprzęt domu Tobiaszowego precz z tej komnaty.4a Gdy przybyłem do Jerozolimy, spostrzegłem występek, który popełnił Eliaszib na korzyść Tobiasza przez urządzenie dla niego komnaty na dziedzińcach domu Bożego.kO Podczas tego wszystkiego nie byłem w Jerozolimie, gdyż w roku trzydziestym drugim rządów Artakserksesa, króla babilońskiego, udałem się do tego króla, lecz po pewnym czasie uzyskałem od króla zezwolenie na powrót.kO urządził dla niego obszerną komnatę; dawniej składano tam ofiarę pokarmową, kadzidło, sprzęty i dziesięcinę zboża, moszczu i oliwy, przydział lewitów, śpiewaków i odźwiernych oraz świadczenia dla kapłanów.kO Jakiś czas przedtem kapłan Eliaszib - zawiadowca komnat naszego domu Bożego, krewny Tobiasza -V% Gdy usłyszeli to prawo, odłączyli od Izraela wszelką cudzoziemszczyznę.6e albowiem oni nie powitali Izraelitów chlebem i wodą, lecz przekupili przeciw nim Balaama, aby ich przeklął; lecz Bóg nasz zmienił tę klątwę na błogosławieństwo.$ C W owym czasie czytano z Księgi Mojżesza przed ludem i natrafiono w niej na taki przepis: Ammonita ani Moabita nigdy nie wejdzie do społeczności Bożej,V% /Za dni Zorobabela i za dni Nehemiasza cały Izrael składał udziały na codzienne utrzymanie śpiewaków i odźwiernych; i wydzielano świętą należność lewitom, a lewici wydzielali ją synom Aarona.  .Albowiem za dni Dawida był Asaf jako pierwszy kierownikiem śpiewaków oraz pieśni pochwalnych i pieśni dziękczynnych dla Boga.'~G -Oni wykonywali służbę Boga swego i służbę oczyszczenia - jak również śpiewacy i odźwierni - zgodnie z rozporządzeniem Dawida i syna jego Salomona.2}] ,W owym czasie ustanowiono mężów nad składnicami dla zapasów: dla świętych darów pierwocin, dziesięcin, aby w nich zbierali z posiadłości miejskich udziały prawem nałożone na korzyść kapłanów i lewitów; Juda bowiem miał radość z kapłanów i lewitów, pełniących służbę.:|m +W owym dniu złożono znaczne ofiary; cieszyli się oni, gdyż Bóg dał im wielką radość; również żony i dzieci cieszyły się; a radość Jerozolimy słyszano z daleka. {9 *oraz Maasejasz, Szemajasz, Eleazar, Uzzi, Jochanan, Malkiasz, Elam i Ezer. Wtedy śpiewacy dali się słyszeć, a Jizrachiasz był [ich] kierownikiem.nzU )a kapłani: Eliakim, Maasejasz, Miniamin, Micheasz, Elioenaj, Zachariasz, Chananiasz byli z trąbamiiyK (Oba chóry dziękczynne stanęły przy domu Bożym, ja także i połowa zwierzchników ze mną;/xW 'dalej obok Bramy Efraimskiej ku Bramie Jeszańskiej i ku Bramie Rybnej oraz wieży Chananeela, Wieży Seciny aż do Bramy Owczej; a stanęli przy Bramie Więziennej.'wG &Drugi chór dziękczynny - a ja byłem za nim oraz połowa zwierzchników ludu - szedł wzdłuż muru w lewo obok Wieży Piekarników aż do Muru Szerokiego,_v7 %Dalej posuwali się oni ku Bramie Źródlanej, następnie poszli wprost przed siebie w kierunku stopni do Miasta Dawidowego, po drodze w górę przy murze obok pałacu Dawidowego, aż do Bramy Wodnej na wschodzie.1u[ $i bracia jego: Szemajasz, Azarel, Milalaj, Gilalaj, Maaj, Netanel, Juda, Chanani z instrumentami muzycznymi Dawida, męża Bożego; a pisarz Ezdrasz szedł przed nimi.t# #spośród kapłanów z trąbami; a Zachariasz - syn Jonatana, syna Szemajasza, syna Mattaniasza, syna Micheasza, syna Zakkura, syna Asafa --sU "Juda, Mijjamin, Szemajasz, Jeremiasz+rQ !oraz Azariasz, Ezdrasz, Meszullam,@q{ Za nimi szedł Hoszajasz z połową zwierzchników Judy!p; I wprowadziłem zwierzchników Judy przed mur, i ustawiłem dwa wielkie chóry dziękczynne. Jeden szedł wzdłuż muru w prawo ku Bramie Śmietników.So Kapłani i lewici oczyścili siebie, a potem oczyścili lud, bramy i mur.n oraz z Bet-Haggilgal i z pól miejscowości Geba i Azmawet; śpiewacy bowiem zbudowali sobie gospodarstwa dokoła Jerozolimy.tma Zgromadzili się więc śpiewacy tak z okręgu otaczającego Jerozolimę, jak i z gospodarstw NetofatytówRl A na poświęcenie muru Jerozolimy odszukano lewitów, by ze wszystkich ich siedzib sprowadzić ich do Jerozolimy na radosny obchód poświęcenia przy hymnach i grze na cymbałach, harfach i cytrach.k} Ci żyli za dni Jojakima - syna Jozuego, syna Josadaka - i za dni namiestnika Nehemiasza oraz kapłana-pisarza Ezdrasza.j mianowicie: Mattaniasz, Bakbukiasz, Obadiasz; a odźwierni Meszullam, Talmon, Akkub trzymali straż przy składnicach u bram.uic Zwierzchnikami lewitów byli: Chaszabiasz, Szerebiasz, Jozue, Binnuj, Kadmiel i bracia ich - którzy według rozporządzenia Dawida, męża Bożego, przy wielbieniu i dziękczynieniu stali naprzeciw nich, oddział równo z oddziałem -xhi Synowie Lewiego: naczelnicy ich rodów zostali spisani w Kronice, lecz tylko do dni Jochanana, syna Eliasziba.!g; Za dni Eliasziba, Jojady, Jochanana i Jadduy zostali spisani naczelnicy rodów kapłańskich w kronice prowadzonej aż do panowania Dariusza perskiego.Nf w [rodzie] Chilkiasza - Chaszabiasz; w [rodzie] Jedajasza - Netanel. Dalej był Mattaniasz - syn Miki, syna Zabdiego, syna Asafa, dyrygent hymnu, który na modlitwie intonował pieśń dziękczynną, a Bakbukiasz zajmował drugie miejsce między swymi braćmi, następnie Abda, syn Szammuy, syna Galala, syna Jedutuna.r=] Nad służbą zewnętrzną domu Bożego stał spośród przełożonych nad lewitami Szabbetaj i Jozabad.l<Q A spośród lewitów: Szemajasz - syn Chaszszuba, syna Azrikama, syna Chaszabiasza, syna Bunniego.;y i bracia jego, dzielni wojownicy: sto dwadzieścia osiem osób; a zwierzchnikiem nad nimi był Zabdiel, syn Haggadola.:# i bracia jego, głowy rodzin: dwieście czterdzieści dwie osoby; dalej Amasaj - syn Azarela, syna Achzaja, syna Meszillemota, syna Immera,P9 i bracia jego pełniący służbę w świątyni: osiemset dwadzieścia dwie osoby; następnie Adajasz, syn Jerochama, syna Pelaliasza, syna Amsiego, syna Zachariasza, syna Paszchura, syna Malkiasza,x8i Serajasza, syna Chilkiasza, syna Meszullama, syna Sadoka, syna Merajota, syna Achituba, księcia domu Bożego,>7w A spośród kapłanów: Jedajasz - syn Jojakima, synaq6[ A Joel, syn Zikriego, był zwierzchnikiem nad nimi, i Juda, syn Hassenui, stał jako drugi nad miastem.M5 i bracia jego, dzielni wojownicy - dziewięćset dwudziestu ośmiu.4 A oto synowie Beniamina: Sallu - syn Meszullama, syna Joeda, syna Pedajasza, syna Kolajasza, syna Maasejasza, syna Itiela, syna Izajasza,3y Wszystkich synów Peresa osiadłych w Jerozolimie było czterystu sześćdziesięciu ośmiu mężów zdolnych do boju.2 oraz Maasejasz - syn Barucha, syna Kol-Chozego, syna Chazajasza, syna Adajasza, syna Jojariba, syna Zachariasza, Szelanity.Q1 W Jerozolimie zamieszkali synowie Judy i synowie Beniamina. Spośród synów Judy: Atajasz - syn Ozjasza, syna Zachariasza, syna Amariasza, syna Szefatiasza, syna Mahalalela, spośród synów Peresa,|0q Oto naczelnicy tego okręgu judzkiego, którzy zamieszkali w Jerozolimie - i w miastach judzkich. Izrael, kapłani, lewici, niewolnicy świątyni i synowie niewolników Salomona osiedlili się w miastach swoich: każdy w swojej posiadłości.n/U A lud błogosławił wszystkich mężów, którzy dobrowolnie postanowili zamieszkać w Jerozolimie.Y. - Przywódcy ludu zamieszkali w Jerozolimie, a reszta ludu rzucała losy celem wyznaczenia jednego z dziesięciu, żeby on osiedlił się w świętym mieście Jeruzalem, a owych dziewięciu - w innych miastach.z-m (albowiem do tych składnic przyniosą Izraelici i lewici świadczenia zboża, moszczu i oliwy; tam są też sprzęty świątyni oraz pełniący służbę kapłani, jak też odźwierni i śpiewacy. Tak więc nie zaniedbamy domu Boga naszego.5,c 'I kapłan, potomek Aarona, będzie z lewitami, gdy oni będą pobierać dziesięcinę; a lewici odniosą dziesięcinę dziesięciny do składnic skarbca domu Boga naszego;O+ &Następnie, wybór przemiałów naszych, , i wybór owocu wszelkiego rodzaju drzew, moszczu i oliwy przyniesiemy kapłanom do składnic domu Boga naszego; a dziesięcinę z ziemi naszej - lewitom; są to ci lewici, którzy pobierają dziesięcinę we wszystkich miastach wyznających naszą wiarę.b*= %oraz zgodnie z przepisem Prawa to, co pierworodne: z synów naszych i z bydła naszego: pierworodne wołów naszych i owiec obiecujemy odstawić do domu Boga naszego dla kapłanów urzędujących w domu Boga naszego. ) $Chcemy też rokrocznie przynosić do domu Pańskiego pierwociny ziemi naszej i pierwociny każdego owocu drzew wszelkiego rodzaju(/ #Losowaniem rozstrzygnęliśmy - kapłani, lewici i lud - sprawę dostarczenia opału: należy go rokrocznie w określonych terminach odstawiać do domu Boga naszego według kolejności rodzin, aby zgodnie z przepisem Prawa utrzymywać ogień na ołtarzu Pana, Boga naszego.' "na chleb pokładny, na ustawiczną ofiarę pokarmową, na ustawiczne całopalenie, na szabaty, na dni nowiu, święta, na uczty święte i na ofiary przebłagalne, by uzyskać pojednanie dla Izraela, słowem, na wszelką posługę w domu Boga naszego.& !Niniejszym podejmujemy też zobowiązania, że rocznie dawać będziemy jedną trzecią sykla na [potrzeby] kultu w domu Boga naszego,%) A co do narodów tej ziemi przynoszących towary i wszelkiego rodzaju zboże do sprzedania w dzień sobotni: to nie przyjmiemy tego od nich w szabat ani w dzień święty. Również w roku szabatowym zrzekniemy się korzyści i żądania zwrotu od wszelkiego dłużnika.}$s Mianowicie: że córek naszych nie damy narodom tej ziemi ani córek ich nie weźmiemy za żony dla synów naszych.C# całkowicie przyłączają się do swych braci, swych dostojników, [oświadczając] pod przysięgą i zaklęciem: że postępować będą według Prawa Bożego, danego przez Mojżesza, sługę Bożego, to jest, że zachowywać będą i wypełniać wszystkie przykazania Pana, Boga naszego, przepisy Jego i prawa.f"E I reszta ludu, kapłanów, lewitów - odźwierni, śpiewacy, niewolnicy świątyni - oraz wszyscy, którzy przeszli od narodów obczyzny do Prawa Bożego: ich żony, synowie i córki - każdy, kto był zdolny zrozumieć,!9 Malluk, Charim, Baana. 9 Achiasz, Chanan, Anan,&G Rechum, Chaszabna, Maasejasz,$C Hallochesz, Pilcha, Szobek,'I Ozeasz, Chananiasz, Chaszszub,$C Pelatiasz, Chanan, Anajasz,#A Meszezabel, Sadok, Jaddua,%E Magpiasz, Meszullam, Chezir,9 Charif, Anatot, Nebaj,!= Hodiasz, Chaszum, Besaj, ; Ater, Ezechiasz, Azzur, ; Adoniasz, Bigwaj, Adin,5 Bunni, Azgad, Bebaj,A} I wodzowie ludu: Parosz, Pachat-Moab, Elam, Zattu, Bani,9 Hodiasz, Bani, Beninu.(K Zakkur, Szerebiasz, Szebaniasz,#A Mika, Rechob, Chaszabiasz,F i bracia ich: Szebaniasz, Hodiasz, Kelita, Pelajasz, Chanan,T! I lewici: Jozue, syn Azaniasza, Binnuj, jeden z synów Chenadada, Kadmiel,6g Maazjasz, Bilgaj, Szemajasz. Są to kapłani.% E Meszullam, Abiasz, Mijjamin," ? Daniel, Ginneton, Baruch,# A Charim, Meremot, Obadiasz,& G Chattusz, Szekaniasz, Malluk,& G Paszchur, Amariasz, Malkiasz,'I Serajasz, Azariasz, Jeremiasz,|q Mianowicie: na kartach tego dokumentu umieścili swe imię: namiestnik Nehemiasz, syn Chakaliasza, oraz Sedecjasz, ' Wobec tego wszystkiego my zawieramy i spisujemy umowę, a na tym pieczętowanym dokumencie są podpisani nasi książęta, lewici i kapłani.L %Plon swój obficie wydaje ona dla królów, których postawiłeś nad nami za grzechy nasze. Oni władają naszymi ciałami i bydłem naszym według swego upodobania. W wielkim ucisku jesteśmy. 9 $Oto myśmy dziś niewolnikami: na ziemi, którą dałeś przodkom naszym, aby mieli pożytek z owocu jej i bogactwa - oto myśmy niewolnikami na niej.pY #Oni bowiem, dopóki żyli w królestwie swoim z Twej dobroci wielkiej, którą im okazałeś, na ziemi tej przestronnej i urodzajnej, którą im pozostawiłeś: nie służyli Tobie i nie odwrócili się od swoich złych uczynków..U "Bo królowie nasi i książęta, kapłani nasi i przodkowie - oni nie zachowali Twojego Prawa i nie zważali na przykazania i napomnienia, których im udzieliłeś. !Lecz Ty jesteś sprawiedliwy we wszystkim, co na nas przyszło. Tyś bowiem postąpił słusznie, myśmy natomiast zawinili.P I teraz, Boże nasz - Boże wielki, potężny, straszliwy, dotrzymujący przymierza i łaski - niech u Ciebie nie uchodzi za nic ten cały mozół, jaki ugodził nas: królów naszych, książąt naszych, kapłanów naszych, proroków naszych, ojców naszych i cały Twój naród, od dni królów Aszszura aż po dziś dzień. Mimo to dzięki wielkiemu miłosierdziu Twemu nie wytępiłeś ich i nie opuściłeś, albowiem Tyś Bogiem łaskawym i miłosiernym.M~ Miałeś dla nich cierpliwość przez wiele lat i przestrzegałeś ich przez Ducha Twego za pośrednictwem Twoich proroków, lecz nie usłuchali. Wtedy wydałeś ich pod władzę obcych narodów.'}G I przestrzegałeś ich, by ich nawrócić do Twojego Prawa, lecz oni byli zuchwali i nie słuchali przykazań Twoich, i przeciw przepisom Twoim zgrzeszyli - przeciw tym, przez których wypełnienie zachowuje się życie. Odwrócili niesforne plecy, byli twardego karku i nieposłuszni.|} Skoro mieli spokój, znowu postępowali źle przed Tobą. Wtedy pozostawiłeś ich pod władzą nieprzyjaciół, aby panowali nad nimi. I znowu wzywali Ciebie, a Ty z niebios wysłuchałeś i według miłosierdzia Twego wyrwałeś ich wielokrotnie.w{g Wtedy wydałeś ich w ręce ich wrogów, żeby ich dręczyli. W czasie swego udręczenia wołali do Ciebie, a Ty z niebios wysłuchałeś i według wielkiego miłosierdzia Twego dałeś im wybawicieli, żeby ich wybawili z ręki wrogów.Mz Potem byli oporni i zbuntowali się przeciw Tobie, i wzgardzili Twoim Prawem. Zabili proroków Twoich, którzy ich przestrzegali, aby ich nawrócić do Ciebie; i popełnili wielkie bluźnierstwa.~yu I zajęli miasta niedostępne oraz ziemię tłustą. Posiedli domy pełne wszelkiego dobra, cysterny wykute, winnice, ogrody oliwne i drzewa owocowe w obfitości. I jedli, najedli się i utyli, i rozkoszowali się dzięki Twej wielkiej dobroci.nxU I wkroczyli synowie, i posiedli tę ziemię, a Ty upokorzyłeś przed nimi Kananejczyków, mieszkańców tej ziemi. W ręce tamtych wydałeś ich oraz ich królów i narody tej ziemi, aby postąpili z nimi według własnej woli.w5 I synów ich rozmnożyłeś jak gwiazdy na niebie, i zaprowadziłeś ich do ziemi, w której posiadanie wejść mieli - jak przyrzekłeś ich ojcom.)vK I dałeś im królestwa i narody, i przydzieliłeś je im jako ziemie kresowe, i oni posiedli ziemię Sichona, króla Cheszbonu, i ziemię Oga, króla Baszanu.u' Przez czterdzieści lat zaopatrywałeś ich na pustyni, tak że nie odczuwali braku. Szaty ich się nie zniszczyły, a nogi ich nie spuchły. t I dałeś swego Ducha dobrego, aby ich oświecał. I manny Twej od ust im nie odjąłeś, i dałeś im wodę, gdy byli spragnieni.ksO Ty w wielkim miłosierdziu twoim nie opuściłeś ich na pustyni. Słup obłoku nie odstępował od nich we dnie, aby ich prowadzić drogą; słup ognia nie odstępował w nocy, aby oświetlać im drogę, którą iść mieli.+rO Nawet gdy uczynili sobie cielca odlanego z metalu i powiedzieli: "To jest twój bóg, który cię wyprowadził z Egiptu", i gdy popełnili wielkie bluźnierstwa,*qM I uchylali się od posłuszeństwa i nie pamiętali o cudach, któreś dla nich uczynił. Byli twardego karku i uwzięli się, by wrócić do niewoli swej w Egipcie. Lecz Ty jesteś Bogiem przebaczenia, jesteś łaskawy i miłosierny, cierpliwy i wielkiej dobroci; i nie opuściłeś ich.jpM Lecz oni, ojcowie nasi, postępowali zuchwale, byli krnąbrni i nie słuchali Twoich przykazań.Uo# I chleb z nieba im dałeś, gdy byli głodni; a wodę ze skały im wyprowadziłeś, gdy odczuwali pragnienie. I rozkazałeś im, by poszli posiąść ziemię, którą im dać obiecałeś pod przysięgą.ny I Twój święty szabat im oznajmiłeś, i przez sługę Twego, Mojżesza, nadałeś im przykazania, przepisy i Prawo.m5 Potem na górę Synaj zstąpiłeś i rozmawiałeś z nimi z nieba; i dałeś im przepisy słuszne, wskazówki niezawodne, prawa dobre i przykazania.~lu Słupem obłoku prowadziłeś ich we dnie, a słupem ognia - w nocy, aby oświetlić im drogę, którą iść mieli.*kM I morze rozdzieliłeś przed nimi, a oni przeszli przez środek morza suchą nogą. Prześladowców ich wrzuciłeś do głębin jak kamień do wód wzburzonych.Vj% I dokonałeś cudów i znaków na faraonie, na wszystkich sługach jego i na całym ludzie jego kraju, bo spostrzegłeś, że do nich zuchwale się odnosili. Tak zgotowałeś sobie imię sławne do dziś.iiK Widziałeś nędzę ojców naszych w Egipcie, a wołanie ich słyszałeś nad Morzem Czerwonym.qh[ A gdyś uznał, że serce jego jest Tobie wierne, zawarłeś z nim przymierze: że ziemię Kananejczyka, Chetyty, Amoryty, Peryzzyty, Jebusyty i Girgaszyty dasz jego potomstwu. A słowa Twego dotrzymałeś, albowiem jesteś wierny.g Ty, Panie, jesteś tym Bogiem, który wybrał Abrama, wyprowadziłeś go z Ur Chaldejczyków i nadałeś mu imię Abraham.\f1 Ty, Panie jesteś jedyny. Ty uczyniłeś niebiosa, niebiosa niebios i całe ich wojsko; ziemię i wszystko, co na niej; morza i wszystko, co w nich. Ty ożywiasz to wszystko, a wojsko niebios oddaje Ci pokłon.De i lewici: Jozue, Kadmiel, Bani, Chaszabnejasz, Szerebiasz, Hodiasz, Szebaniasz, Petachiasz rzekli: Wstańcie! Błogosławcie Pana, Boga naszego! Błogosławiony jesteś, Panie, Boże nasz, od wieku do wieku. Niech ludzie błogosławią wspaniałe imię Twoje, wyższe ponad wszelkie błogosławieństwo i chwałę.d3 I na podwyższeniu lewitów stanęli: Jozue, Binnuj, Kadmiel, Szebaniasz, Bunni, Szerebiasz, Bani, Kenani - i głośno wołali do Pana, Boga swego;Fc Stali więc na swoim miejscu, a [lewici] czytali z księgi Prawa Pana, Boga swojego, przez ćwierć dnia, a przez drugą ćwierć wyznawali swe grzechy klęcząc przed Panem, Bogiem swoim. b I odłączyło się potomstwo Izraela od wszystkich cudzoziemców. Wtedy stojąc wyznali swoje grzechy i wykroczenia swych ojców. m>L~}O|{{^zyyxwvvttpsrrqoo;nImm$lZkxjjPihh@gqfee ccbb`XW{VVUTSSRQPPPKNNqMLLK;D52v11@0//.--,H++))i(''&%%s$#""! h}C0dT-Ly>7g że król pozwala Żydom, mieszkającym w poszczególnych miastach zgromadzić się i stanąć w obronie swego życia, aby mogli wytracić i wymordować, i wygubić wszystkich zbrojnych swoich wrogów wśród ludów i państw wraz z ich niemowlętami i kobietami, a także aby zabrali ich majętnośćO I napisał w imieniu króla Aswerusa pismo, i zapieczętował sygnetem króla, i posłał przez gońców, jadących na koniach, na wierzchowcach królewskich, na źrebcach ze stadniny królewskiej,]3 I zawołano pisarzy królewskich w tym czasie, w trzecim miesiącu, to jest miesiącu Siwan, w dniu dwudziestym trzecim, i napisano według tego wszystkiego, co rozkazał Mardocheusz, do Żydów i do satrapów, i do namiestników, i książąt państw, które [rozciągają się] od Indii aż do Etiopii, to jest do stu dwudziestu siedmiu państw, do poszczególnych państw ich pismem i do poszczególnych ludów w ich języku, i do Żydów ich pismem w ich języku.hIWy zaś, jeśli wam się wyda to słuszne, napiszcie w sprawie Żydów, w imieniu króla, i zapieczętujcie sygnetem, ponieważ pismo króla, napisane w imieniu króla i zapieczętowane sygnetem króla, jest nieodwołalne.7gWtedy rzekł król Aswerus do królowej Estery i do Żyda Mardocheusza: Oto dałem Esterze dom Hamana, a jego powiesili na drzewie, ponieważ wyciągnął rękę na Żydów.}sBo jakże mogłabym patrzeć na zło, które spadnie na lud mój, i jak mogłabym patrzeć na zgubę mojego narodu?8ii rzekła: Jeśli się to podoba królowi, jeśli darzy mnie życzliwością, i jeśli królowi to odpowiada, a ja jestem w jego oczach miła, niech zostanie napisane, aby wycofano listy, plan Hamana, syna Hammedaty, który napisał, aby wygubić Żydów mieszkających we wszystkich państwach króla.oWA król wyciągnął do Estery złote berło: na co podniosła się Estera i stanęła przed królem,@yI znowu Estera przemówiła do króla, i upadła do nóg jego, i płakała, i błagała go o łaskę, aby usunął złość Hamana, Agagity i zamiar jego skierowany przeciwko Żydom.-Król zaś zdjął swój sygnet, który zabrał Hamanowi, i dał go Mardocheuszowi. Estera zaś ustanowiła Mardocheusza zarządcą domu Hamana.H Tego dnia podarował król Aswerus królowej Esterze dom Hamana, dręczyciela Żydów, Mardocheusz zaś dostał się przed oblicze króla, ponieważ powiedziała Estera, kim on był dla niej.lQ I powieszono Hamana na drzewie, które przygotował Mardocheuszowi, a uspokoił się gniew króla.  I rzekł Charbona, jeden z eunuchów, którzy pełnili służbę przed królem: Oto drzewo, które postawił Haman dla Mardocheusza, co radził dobrze królowi, stoi przed domem Hamana, wysokie na pięćdziesiąt łokci. I rzekł król: Powieście go na nim!%Potem król wrócił z pałacowego ogrodu do domu, gdzie pito wino, Haman zaś upadł na łoże, na którym spoczywała Estera. A na to król rzekł: Czy jeszcze chce zgwałcić królowę w mojej obecności, w domu? Słowo wyszło z ust króla, a twarz Hamana zakryto.`9Wtedy król w gniewie swoim wstał od picia wina i [poszedł] do pałacowego ogrodu. Haman zaś stanął przed królową Esterą, aby prosić o życie swoje, ponieważ dostrzegł, że król postanowił jego zgubę.I odpowiedziała Estera: Tym przeciwnikiem i wrogiem jest Haman, ten niegodziwiec. Haman zaś zatrwożył się wobec króla i królowej.! ;A na to odpowiedział król Aswerus i rzekł królowej Esterze: Któż jest ten, który zawziął się w sercu swoim, aby to uczynić, i gdzie on jest?g GAlbowiem sprzedano nas, mnie i mój lud, aby nas wygładzić, wymordować i zniszczyć. Gdyby nas sprzedano tylko jako niewolników i niewolnice, milczałabym, chociaż nie wynagrodzi nigdy ciemiężyciel szkody królowi.N W odpowiedzi rzekła królowa Estera: Królu, jeśli mnie darzysz życzliwością i jeśli królowi się podoba, to niech będzie darowane mi życie na moją prośbę i lud mój na moje życzenie!T !A król rzekł do Estery także w drugim dniu podczas picia wina: Jakie jest twoje życzenie, królowo Estero, a będzie ci dane, i co za prośba twoja? Choćby to była połowa królestwa, stanie się.M  Przyszedł więc król z Hamanem, aby ucztować z królową Esterą.'A gdy oni jeszcze z nim rozmawiali, szybko przyszli eunuchowie królewscy i przynaglali Hamana, aby szedł na ucztę, którą wydała Estera.0Y I opowiedział Haman żonie swojej, Zeresz, i wszystkim przyjaciołom swoim wszystko, co go spotkało. I odpowiedzieli mu przyjaciele jego i żona jego, Zeresz: Jeżeli Mardocheusz jest z narodu żydowskiego, a ty zacząłeś przed nim upadać, to nie przemożesz go, raczej całkiem upadniesz.{o Potem powrócił Mardocheusz do Bramy Królewskiej, a Haman pospieszył do domu swego smutny, z zakrytą głową.3_ Wziął więc Haman szatę i konia i ubrał Mardocheusza, i obwoził go po placu miejskim, i wołał przed nim: Oto, co czyni się mężowi, którego król chce uczcić.X) I rzekł król do Hamana: Szybko weź szatę i konia i, jak powiedziałeś, tak uczyń Żydowi Mardocheuszowi, który siedzi w Bramie Królewskiej. Niczego nie opuść z tego wszystkiego, co powiedziałeś!3 Podając zaś szaty i konia do rąk jednego spośród najznakomitszych książąt króla, niech ubiorą męża, którego król chce uczcić, i niech go obwożą na koniu po placu miejskim, i niech wołają przed nim: "Oto, co uczyniono mężowi, którego król chce uczcić!"!;niech przyniosą szatę królewską, w którą król się ubiera, i konia, na którym jeździ król, i niech mu włożą na głowę koronę królestwa.PI powiedział Haman królowi: Dla męża, którego król chce uczcić,MI przyszedł Haman, a król rzekł do niego: Co należy uczynić mężowi, którego król chce uczcić? A mówił Haman sam do siebie: Komuż by król chciał oddać większą część niż mnie?nUI powiedzieli słudzy króla do niego: Oto Haman stoi na dziedzińcu. I rzekł król: Niech wejdzie!\~1Na to rzekł król: Kto jest na dziedzińcu? A na zewnętrzny dziedziniec pałacu królewskiego przyszedł Haman, aby zapytać króla, czy może powiesić Mardocheusza na drzewie, które przygotował dla niego.6}eI rzekł król: Co uczyniono, aby uczcić i wsławić za to Mardocheusza? I odpowiedzieli królowi dworzanie, którzy mu usługiwali: Nie uczyniono dla niego zupełnie nic.C|Tam znaleziono to, co powiedział Mardocheusz o Bigtanie i Tereszu, dwóch eunuchach królewskich spomiędzy "stróżów progu", którzy usiłowali podnieść rękę na króla Aswerusa.{ {A tej nocy odbiegł sen króla i polecił, aby przyniesiono księgę pamiątkową kronik i odczytano ją przed królem.,zQNa to odpowiedziała mu jego żona, Zeresz, i wszyscy przyjaciele jego: Niech postawią drzewo wielkie na pięćdziesiąt łokci, a rano powiedz królowi, niech powieszą na nim Mardocheusza, i idź wesół na ucztę z królem! Spodobała się ta rada Hamanowi i rozkazał postawić drzewo.pyY Lecz wszystko to jest dla mnie niczym, jak długo patrzę na Mardocheusza, Żyda siedzącego w Bramie.4xa I mówił Haman: Nawet królowa Estera nikogo oprócz mnie nie zaprosiła na ucztę z królem, którą wydała, a także na jutro mam zaproszenie do niej razem z królem.Ew I opowiedział im Haman o wspaniałości bogactwa swego i o mnóstwie synów swoich i o wszystkim, jak to wielkim uczynił go król i jak wyniósł go nad książąt i sługi królewskie. v  Mimo tego opanował się Haman i poszedł do domu. Potem posłał [zaproszenie], aby przyszli przyjaciele i jego żona - Zeresz.^u5 I wyszedł Haman w dniu tym wesoły i dobrej myśli. Ale gdy ujrzał Haman Mardocheusza w Bramie Królewskiej, a on ani nie wstał, ani się nie poruszył przed nim, napełnił się Haman gniewem na Mardocheusza.t#Jeśli król darzy mnie życzliwością i jeśli król uznaje za słuszne spełnić moje życzenie i uczynić zadość mojej prośbie, to niech przyjdzie król z Hamanem [jeszcze jutro] na ucztę, którą przygotowałam dla nich, a jutro uczynię wedle słowa króla.SsNa to odpowiedziała Estera i rzekła: Oto życzenie moje i moja prośba::rmI odezwał się król do Estery po napiciu się wina: Jakie jest życzenie twoje, a będzie spełnione, i co za prośba twoja? Choćby to była połowa królestwa, stanie się.qI rzekł król: Zawołajcie szybko Hamana, aby spełnił wolę Estery. Tak przyszli król i Haman na ucztę, którą Estera wydała.p%Na to Estera odpowiedziała: Jeśli się to podoba królowi, to niech przyjdą król i Haman na ucztę, którą ja przygotowałam dla niego.o)I rzekł król do niej: Co ci się stało, królowo Estero, i jaka jest prośba twoja? - choćby to była połowa królestwa, będzie ci dane."n=[A gdy król zobaczył królowę Esterę, stojącą na dziedzińcu, znalazła ona łaskę w oczach jego i wyciągnął król do Estery złote berło, które miał w ręce, i zbliżyła się Estera, i dotknęła się końca berła.] I wyciągnął złote berło, i położył je na szyi jej, i pocałował ją, i rzekł: Mów do mnie![1] I rzekła do niego: Ujrzałam cię, panie, jak anioła Bożego i zatrwożyło się serce moje od strachu przed majestatem twoim, ponieważ jesteś godny podziwu, panie, a oblicze twoje jest pełne wdzięku.[2] A gdy to mówiła, znowu upadła z wyczerpania. Król zaś przestraszył się, a cała służba jego pocieszała ją.$m C[Trzeciego dnia Estera ubrała się po królewsku i weszła do wewnętrznego dziedzińca domu królewskiego, naprzeciw pokojów króla. Król siedział wtedy na królewskim tronie w sali królewskiej naprzeciw bramy wejściowej pałacu.] Trzeciego dnia, gdy skończyła się modlić, zdjęła szaty pokutne i przyodziała się we wspaniałości swoje.[1] A gdy już wyglądała wspaniale, pomodliwszy się do Boga, który widzi wszystko i ocala, wzięła ze sobą dwie służebnice. Na jednej z nich opierała się jakby omdlewająca z rozkoszy, a druga szła za nią, powiewną czyniąc jej szatę przez jej podtrzymywanie.[2] I zapłonęła wdziękiem swej piękności, a oblicze jej rozweseliło się niby upojonej miłością, lecz serce miała ściśnięte strachem i lękiem.[3] I przeszedłszy przez wszystkie bramy stanęła przed królem. A on siedział na tronie swego królestwa, strojny we wszystkie swoje wspaniałe szaty, cały w złocie i drogich kamieniach, i był bardzo surowy.[4] I podniósł majestatyczne swe oblicze, i spojrzał w największym gniewie. A królowa zachwiała się, zmieniła swój wygląd, zbladła i pochyliła się na głowę służącej, która ją wyprzedzała.[5] I przemienił Bóg usposobienie króla na łaskawe, tak że zaniepokojony zeskoczył ze swego tronu i wziął ją w ramiona, aż przyszła do przytomności. I odezwał się do niej bardzo łagodnie, i rzekł jej:[6] Cóż ci to, Estero? Jam brat twój, bądź dobrej myśli! Nie umrzesz, ponieważ nasze zarządzenie odnosi się do ogółu, przybliż się!7lgI poszedł Mardocheusz i uczynił stosownie do tego wszystkiego, co mu poleciła Estera.[1] Błagał Pana, wspominając na wszystkie dzieła Pańskie i mówił:[2] Panie, Panie, Królu, Wszechmogący, ponieważ w mocy Twojej jest wszystko i nie masz takiego, który by Ci się sprzeciwił, gdy chcesz ocalić Izraela,[3] ponieważ Tyś uczynił niebo i ziemię, i wszystko, co na niej pod niebem godne jest podziwu, Ty jesteś Panem wszystkiego i nie ma nikogo, kto by się sprzeciwił Tobie, Panu.[4] Ty znasz wszystko, Ty wiesz - tego, iż nie oddawałem pokłonu pysznemu Hamanowi, nie czyniłem ani z pychy, ani z zuchwałości, ani z żądzy sławy. Byłem nawet gotów ślady stóp jego całować dla ocalenia Izraela.[5] Lecz uczyniłem to, aby nie stawiać wyżej czci człowieka nad cześć Boga i aby nikomu nie oddawać pokłonu, oprócz Ciebie, Panie mój, i nie uczyniłem tego z pychy.[6] A teraz, Panie Boże, Królu, Boże Abrahama, ocal lud Twój, bo czyhają na zgubę naszą i mają zamiar zniszczyć nas, Twoje prastare dziedzictwo.[7] Nie gardź dziedzictwem Twoim, które wykupiłeś dla siebie z Egiptu.[8] Wysłuchaj prośby mojej i okaż miłosierdzie nad dziedzicznym Twym działem, i obróć smutek nasz w radość, abyśmy żyli i imię Twoje, Panie, wielbili, i nie zamykaj ust chwalących Ciebie, Panie.[9] I cały Izrael wołał ze wszystkich sił swoich, bo śmierć stała im przed oczami.[11] Także królowa Estera zwróciła się do Pana, przejęta niebezpieczeństwem śmierci. Zdjęła swe szaty okazałe, przywdziała suknie smutku i żałoby i w miejsce wonnego pachnidła pokryła głowę swą popiołem i śmieciami, i ciało swoje poniżyła bardzo, a radosne ozdoby zastąpiła rozpuszczonymi włosami.[12] I błagała Pana, Boga Izraela, i rzekła: Panie mój, Królu nasz, Ty jesteś jedyny, wspomóż mnie samotną, nie mającą oprócz Ciebie [żadnego] wspomożyciela, bo niebezpieczeństwo jest niejako w ręce mojej.[13] Ja słyszałam od młodości mojej w pokoleniu moim w ojczyźnie, że Ty, Panie, wybrałeś Izraela spośród wszystkich narodów i ojców naszych ze wszystkich ich przodków na wieczystą posiadłość i uczyniłeś im tak wiele rzeczy według obietnicy.[14] A teraz zgrzeszyliśmy przed obliczem Twoim i wydałeś nas w ręce wrogów naszych za to, żeśmy czcili ich bóstwa. Sprawiedliwy jesteś, Panie![15] A oni nie zadowolili się gorzkością niewoli naszej i włożyli ręce swoje w ręce bożków swoich, aby odmienić obietnice ust Twoich i aby wyniszczyć dziedzictwo Twoje, zamknąć usta tych, którzy Cię wielbią, i zgasić sławę Twego domu i ołtarza Twego,[16] a otworzyć usta pogan na przymioty bezwartościowych bałwanów i podziwianie na wieki cielesnego króla.[17] Nie oddawaj, Panie, berła Twego tym, którzy nie istnieją, i niech się nie naigrawają z naszego upadku, lecz zwróć postanowienie ich przeciwko nim; tego zaś, który zaczął z nami walkę, przykładnie ukarz![18] Wspomnij, Panie, pokaż się w chwili udręczenia naszego i dodaj mi odwagi, Królu bogów i Władco nad wszystkimi władcami.[19] Daj odpowiednią mowę w usta moje przed obliczem lwa i obróć serce jego ku nienawiści do wroga naszego, aby zginął on sam i ci, którzy z nim jedno myślą.[20] Wybaw nas ręką Twoją i wspomóż mnie opuszczoną i nie mającą nikogo oprócz Ciebie, Panie.[21] Ty wiesz wszystko, wiesz, że nienawidzę chwały bezbożnych i brzydzę się łożem nieobrzezanych i każdym obcym.[23] Ty znasz niedolę moją i to, że brzydzę się znakiem mojego wywyższenia, który noszę na głowie w dniach publicznych wystąpień. Brzydzę się nim jak łachmanem krwawiącej kobiety i nie noszę go w dniach mego odpoczynku.[24] Także nie jadła służebnica Twoja ze stołu Hamana i nie ceniła sobie wysoko uczty króla ani też nie piła wina płynnych ofiar.[25] I nie radowała się służebnica Twoja od dnia zabrania jej aż dotąd, jak tylko w Tobie, Panie, Boże Abrahama.[26] O Boże potężny nad wszystkimi, wysłuchaj głosu pozbawionych nadziei i wyratuj nas z ręki niegodziwych, mnie zaś uwolnij od mego lęku.k3Idź, zgromadź wszystkich Żydów, którzy znajdują się w Suzie. Pośćcie za mnie, nie jedząc i nie pijąc trzy dni, nocą i dniem. Ja też i dziewczęta moje będziemy pościły podobnie. Potem pójdę do króla, choć to niezgodne z prawem, a jeśli zginę, to zginę.M wPo tych wydarzeniach król Aswerus uczynił wielkim Hamana, syna Hammedaty, Agagitę, i wywyższył go, i umieścił tron jego ponad wszystkimi książętami, którzy przy nim byli.LTak została wyśledzona sprawa i odkryta, i powieszono obu na drzewie, i zapisano to w księdze kronik w obecności króla.K-I doszła wiadomość o sprawie tej do Mardocheusza, i powiedział o tym królowej Esterze, a Estera oznajmiła królowi w imieniu Mardocheusza.^J5Mardocheusz w tych dniach był przy Bramie Królewskiej. A niezadowoleni dwaj eunuchowie królewscy, Bigtan i Teresz, spomiędzy "stróżów progu", szukali sposobności, aby podnieść rękę na króla Aswerusa.FIEstera nie powiedziała o swoim pochodzeniu i o narodzie, tak jak to polecił jej Mardocheusz. Estera uczyniła zgodnie z poleceniem Mardocheusza, tak jakby była jeszcze pod jego opieką.eHC i Mardocheusz siedział w Bramie Królewskiej,9GkWydał [także] król wielką ucztę dla wszystkich swoich książąt i sług swoich, ucztę Estery, a państwa uwolnił od podatków i dał im dary z hojnością królewską.nFUI umiłował król Esterę nad wszystkie [inne] kobiety. Pozyskała sobie u niego życzliwość i względy nad wszystkie [inne] dziewice, i włożył na jej głowę koronę królewską, i uczynił ją królową w miejsce Waszti.(EIZabrano więc Esterę do króla Aswerusa, do jego pałacu królewskiego, w dziesiątym miesiącu, to jest w miesiącu Tebet, w siódmym roku jego królowania.1D[A gdy na Esterę, córkę Abichaila, stryja Mardocheusza, który wziął ją za córkę, przyszła kolej, aby poszła do króla, nie żądała niczego, jak tylko tego, co polecił Hegaj, eunuch królewski, stróż żon. Estera pozyskała sobie życzliwość wszystkich, którzy na nią patrzeli.dCAWieczorem szła, a rano wracała do drugiego domu kobiet pod opiekę Szaaszgaza, eunucha królewskiego, stróża nałożnic. Nie przychodziła ona już do króla, chyba że król jej zapragnął i wezwał ją imiennie. B wtedy dopiero dziewczyna szła do króla. Wszystko, czego zażądała, dawano jej, aby mogła to wziąć ze sobą do domu króla.9 Dziewczyna mu się spodobała i pozyskała sobie jego życzliwość. Udał się do niej z kosmetykami i z [należną jej] częścią [utrzymania]. Dał jej też siedem dziewcząt z domu króla za towarzyszki i przeniósł ją i jej dziewczęta do lepszego miejsca w domu kobiet.c=?Gdy rozeszła się wieść o poleceniu królewskim i jego rozkazie i gdy zgromadzono wiele dziewcząt na zamku w Suzie pod opieką Hegaja, wzięta też została Estera do domu króla pod opiekę Hegaja, stróża żon.k<OA był on opiekunem Hadassy, to jest Estery, córki stryja swego, bo nie miała ona ojca ani matki. Była to panna o pięknej postaci i miłym wyglądzie; a gdy umarli jej ojciec i matka, przyjął ją Mardocheusz za córkę.&;ETen został zabrany z Jerozolimy w czasie uprowadzenia razem z Jechoniaszem, królem judzkim, którego wziął do niewoli Nabuchodonozor, król babiloński.:A był na zamku w Suzie mąż imieniem Mardocheusz, syn Jaira, syna Szimejego, syna Kisza, człowiek z pokolenia Beniamina.9/Ta dziewczyna, która się spodoba królowi, będzie królową w miejsce Waszti. I spodobała się ta mowa królowi, i postąpił zgodnie z nią.8!i niech zamianuje król urzędników we wszystkich państwach królestwa swego, i niech zgromadzą wszystkie młode dziewice o pięknym wyglądzie na zamek w Suzie, do domu kobiet, pod opiekę Hegaja, eunucha królewskiego, stróża żon, i niech on da im kosmetyki! 7I powiedzieli dworzanie króla, którzy straż przy nim pełnili: Niech poszukają królowi młodych dziewic o pięknym wyglądzie6 #Po tych wypadkach, gdy minął gniew króla Aswerusa, przypomniał on sobie Waszti, to, co ona uczyniła, oraz postanowienie w jej sprawie.h5 KI wysłał listy do wszystkich państw królewskich, do każdej krainy, [skreślone] jej własnym pismem i do każdego narodu w jego własnym języku, aby każdy mąż był panem w domu swoim .j4 OI spodobała się ta rada królowi i książętom jego, i uczynił król według słów Memukana.13 ]A gdy usłyszą dekret króla, wydany dla całego królestwa - a wielkie jest ono - wszystkie kobiety oddadzą cześć mężom swoim, od największego do najmniejszego.D2 Jeśli się to królowi podoba, to niech wyjdzie dekret królewski od niego i niech będzie napisane w prawach perskich i medyjskich, i niech będzie nieodwołalne to, że Waszti nie może już przyjść przed oblicze króla Aswerusa, a jej godność królewską niech da król jej towarzyszce, godniejszej od niej.01 [Dziś wszystkie księżniczki perskie i medyjskie powiedzą do książąt królewskich, co usłyszały o postępowaniu królowej. Wtedy będzie wiele pogardy i gniewu. @pUonnmlkUjViihZh gggkffewddcZbZaa1`q__@^]] \H[ZYY!XWW^WVLOOgO9NNML`KK]JJ^IIOHHYGGFEEtDDjCCBB{Ag@@@*??S>><=F<< ;;;M::W999988u877}74666E555[544_433n3222}2311p1000C///d/..Z---<,,,^,++s+**l*)))I(((a('''.&&&@%%%D$$$V$2###!"""G!!!. 6Ln:D^ Z.A?H]$Xl%{(<Io P  5 K  l ) AY 3RQn$E@f  G Życie obrzydło mojej duszy, przedstawię Jemu swą sprawę, odezwę się w bólu mej duszy!K #bym mówić zdołał bez lęku... A tak, ja nie mam śmiałości.K "Niech zdejmie ze mnie swą rózgę i strachem mnie nie napełnia,D !Czy jest między nami rozjemca, co rękę położy na obu?D Nie człowiek to, aby Mu odrzec: "Razem stawajmy u sądu!"N umieścisz mnie tam, na dole. Nawet mój płaszcz mną się brzydzi.G Choćbym się w śniegu wykąpał, a ługiem umył swe ręce;P Jestem grzesznikiem, przyznaję. Więc po co się męczę na próżno?B drżę na myśl o cierpieniu, pewny, że mnie nie uwolni.H Gdy powiem: Zapomnę o męce, odmienię, rozjaśnię oblicze -@{ mkną jak łodzie z sitowia, gonią jak orzeł ofiarę.N Szybsze me dni niźli biegacz, uciekają, nie zaznawszy szczęścia,jM ziemię dał w ręce grzeszników, sędziom zakrywa oblicza. Jeśli nie On - to kto właściwie?A} Gdy nagła powódź zabija, drwi z cierpień niewinnego;N Na jedno więc, rzekłem, wychodzi, prawego ze złym razem zniszczy.I Czym czysty? Nie znam sam siebie, potępiam swe własne życie.I On i prawym zamknie usta, mam słuszność, a winnym mnie uzna.D O siłę chodzi? To mocarz. O sąd? Kto da mi świadectwo?A} Nawet odetchnąć mi nie da, tak mnie napełni goryczą.L  On może zniszczyć mnie burzą, bez przyczyny pomnożyć mi rany.I  Proszę Go, by się odezwał, a nie mam pewności, że słucha.L  Choć słuszność mam, nie odpowiadam i tylko błagam o litość.J  Jakże ja zdołam z Nim mówić? Dobiorę wyrazów właściwych?H  Bóg gniewu hamować nie musi, uległe są Mu służki Rahaba.N Kto Mu zabroni, choć zniszczy? Kto zdoła powiedzieć: "Co robisz?"I Nie widzę Go, chociaż przechodzi: mija, a dostrzec nie mogę.@{ On czyni cuda niezbadane, nikt nie zliczy Jego dziwów.K On stworzył Niedźwiedzicę, Oriona, Plejady i Strefy Południa.D On sam rozciąga niebiosa, kroczy po morskich głębinach;G On słońcu zabroni świecić, na gwiazdy pieczęć nałoży.J On ziemię poruszy w posadach: i poczną trzeszczeć jej słupy.I W mgnieniu oka On przesunie góry i zniesie je w swoim gniewie,N Umysł to mądry, a siła potężna. Któż Mu przeciwny nie padnie?M Gdyby się ktoś z Nim prawował, nie odpowie raz jeden na tysiąc.R~ Istotnie. Ja wiem, że to prawda. Czy człowiek jest prawy przed Bogiem?%} G Hiob na to tak odpowiedział:K|Wrogowie zapłonią się wstydem, przepadną namioty występnych.@{{Napełni twe usta radością, a wargi okrzykiem wesela.@z{Prawego Bóg nie odrzuci, złego nie wzmocni ramieniem.@y{Oto wesele z tej drogi. A z pyłu wyrośnie ktoś inny.SxGdy utniesz go z jego podłoża, ono się zaprze: "Ja go nie widziałem".?wykorzenie umacnia we żwirze, pośród kamieni zakwita.Iv On wprawdzie w słońcu soczysty, pędy swe puszcza w ogrodzie,Iu Kto się jej uchwyci, ten nie ustoi, upadnie szukając oparcia.Ltna krótko im [starczy] nadziei, ich ufność jak nić pajęczyny.Gs Tak z drogą niepomnych na Boga; nadzieja nieprawych zaginie,Wr' Jeszcze świeże, niezdatne do ścięcia, [a już] usycha, prędzej od trawy.Mq Czyż rośnie papirus bez błota, czy się krzewi sitowie bez wody?Hp  Lecz oni pouczą, wyjaśnią słowami, co płyną z rozsądku.No My, wczorajsi, znamy niewiele, bo wiek nasz jak cień jest na ziemi.PnPytaj no dawnych pokoleń, zwróć uwagę na doświadczenie przodków.Am}Skromny byłby początek, lecz koniec byłby wspaniały.cl?Jeśliś jest czysty, niewinny, to czuwać będzie nad tobą, uczciwy twój dom odbuduje.DkRadzę do Boga się zwrócić, o łaskę do Wszechmocnego.GjA jeśli synowie zgrzeszyli i oddał ich w moc ich występku?Hi Czyż Bóg nagina prawo, Wszechmocny zmienia sprawiedliwość?Th!Jak długo chcesz mówić w ten sposób? Twe słowa gwałtowne jak wicher,1g _Bildad ze Szuach na to tak odpowiedział:f!Czemu to grzechu nie zgładzisz? Nie zmażesz mej nieprawości? Wkrótce położę się w ziemi, nie będzie mnie, choćbyś mnie szukał.e'Zgrzeszyłem. Cóż mogłem Ci zrobić? [Przecież] człowieka przenikasz. Dlaczego na cel mnie wziąłeś? Mam być ciężarem Najwyższemu?Vd%Czy wzrok swój kiedyś odwrócisz? Pozwól mi choćby ślinę przełknąć.BcCzemu go badać co ranka? Na co doświadczać co chwilę?NbA kim jest człowiek, abyś go cenił i zwracał ku niemu swe serce?PaZginę. Nie będę żył wiecznie. Zostaw mnie - dni me jak tchnienie.D`Moja dusza wybrała uduszenie, a śmierć - moje członki.J_ Lecz Ty mnie snami przestraszasz, przerażasz mnie widziadłami.O^ Myślałem: Wypocznę na łóżku, posłanie to trosk mych powiernik.U]# Czy jestem morzem lub smokiem głębiny, żeś straże przy mnie postawił?a\; Ja ust ujarzmić nie mogę, mówić chcę w utrapieniu, narzekać w boleści mej duszy.N[ by mieszkać we własnym domostwie; nie zobaczą go strony rodzinne.JZ  Jak obłok przeleci i zniknie, kto schodzi do Szeolu, nie wraca,RYNikt już mnie powtórnie nie ujrzy: spojrzysz, a już mnie nie będzie.QXWspomnij, że dni me jak powiew. Ponownie oko me szczęścia nie zazna.AW}Czas leci jak tkackie czółenko i przemija bez nadziei.PVCiało moje okryte robactwem, strupami, skóra rozchodzi się i pęka. UPołożę się, mówiąc do siebie: Kiedyż zaświta i wstanę? Lecz noc wiecznością się staje i boleść mną targa do zmroku.FTZyskałem miesiące męczarni, przeznaczono mi noce udręki.OSJak niewolnik, co wzdycha do cienia, jak robotnik, co czeka zapłaty.[R 1Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka? Czy nie pędzi on dni jak najemnik?QQCzyż język mój jest występny? Czy podniebienie grzechu nie rozezna?VP%Zmieńcie się, zło niech zaniknie; zmieńcie się, o prawość mą chodzi.EOA teraz popatrzcie na mnie: więc w żywe oczy kłamałbym?BNNaprawdę, sierotę gubicie, kupczycie swym przyjacielem.RMCzyż chcecie ganić same słowa - i mowy rozpaczy przez wiatr porywane?RLIleż potęgi jest w słowach szczerych! A cóż pomoże wasze łajanie?IK Wskazania dajcie - zamilknę, i wyjaśnijcie, w czym błądzę.FJUwolnijcie z ręki ciemięzcy, wykupcie mnie od okrutników?II Czyż mówiłem: Dajcie mi coś, wykupcie mnie swoim bogactwem?HH Tym wy jesteście dla mnie, przeraża was moje nieszczęście.QGWstyd im, że mieli już pewność, zmieszani, gdy przyszli na miejsce.JF podróżni z Temy wzrok natężają, szukają wędrowcy ze Saby.PEZe swych dróg karawany zbaczają, w pustyni zagłębią się, zginą:;Dqa suszą spalony wysycha, zanika w porze upałów.JC od lodu, co płynie, zmącony, gdy śnieg już nad nim topnieje,FBNajbliżsi zawiedli jak potok, jak zimowy strumień uchodząQAW rozpaczy mieć pomoc od bliźnich, to wrócić do czci Wszechmocnego.d@A Nie znajdę dla siebie pociechy. Choć stokroć pomnożę zasoby, daleki ode mnie ratunek.@?{ Czy moja siła z kamienia? Czy ja mam ciało ze spiżu?K> Czy starczy mi sił, aby przetrwać? Jakiż tu cel cierpliwości?t=a Przez to już będę miał ulgę, ucieszę się w mojej udręce, że nie wzgardziłem słowami Świętego.K< Oby się zgodził mnie zmiażdżyć i przeciął pasmo dni moich!Q;Któż zdoła ziścić mą prośbę? Niech spełni Bóg moje życzenie!B:Dotknąć się tego nie ważę, są niby chleb nieczysty.D9Czy miła potrawa bez soli, a ślaz czy w smaku przyjemny?K8Czy dziki osioł ryczy na trawie lub mruczy wół, gdy ma paszę?n7UBo strzały Boga tkwią we mnie, moja dusza truciznę ich pije, strach przed Bogiem na mnie naciera.I6 cięższe to od piasku morskiego, stąd nierozważne me słowa.Q5Proszę was, zważcie nieszczęście, połóżcie na szali zniszczenie:!4 ?Hiob na to odpowiedział:H3 Tośmy zbadali i tak jest; posłuchaj i sam to chciej pojąć!I2 Dojrzały zejdziesz do grobu, jak snopy zbierane w swym czasie.T1!Poznasz, że wielu masz potomków, że twych dzieci - jak trawy na łące.L0Ujrzysz twój namiot spokojnym, mieszkanie zastaniesz bez braków.L/gdyż zawrzesz pakt z kamieniami i przyjaźń z polną zwierzyną.[./będziesz się śmiał z suszy i głodu, nie zadrżysz przed dzikim zwierzęciem,T-!Unikniesz chłosty języka, nie strwoży cię nieszczęście, gdy spadnie;A,}w nędzy wykupi od śmierci, na wojnie od miecza wybawi.P+Od sześciu nieszczęść uwolni, w siedmiu - zło ciebie nie dotknie;P*On zrani, On także uleczy, skaleczy - i ręką swą własną uzdrowi.P)Szczęśliwy, kogo Bóg karci, więc nie odrzucaj nagan Wszechmocnego.F(ubogi się karmi nadzieją, bo nieprawość zamyka swe usta.A'}Sierotę ratuje od miecza, biedaka - z przemocy mocarza,I& Za dnia popadają w ciemność, w południe macają jak w nocy.J%  chytrzy złapani, choć sprytni - daremne knowania podstępnych.L$ Udaremnia zamysły przebiegłych: dzieło ich rąk - nieskuteczne;H#  wysoko podnosi zgnębionych, smutni się szczęściem weselą.I"  On udziela glebie deszczu, posyła wody na powierzchnię ziemi,;!q On czyni niezmierne dziwy, a cudów Jego bez liku:K Lecz ja bym się zwrócił do Boga, Bogu przedstawiłbym sprawę.U#To człowiek się rodzi, by jęczeć, jak iskra, by unieść się w górę.LWszak boleść nie z roli wyszła, ni z ziemi cierpienie wyrosło.]3zbiory ich głodni zjadają lub do kryjówek zanoszą; chciwi bogactwa ich pragną.@{synowie są bez pomocy, w bramie ich sąd bez obrońcy,^5Patrzałem, jak głupiec zapuszczał korzenie, gdy wtem widzę, że w jego siedzibieDŻal nierozsądnych zabija, a gniew uśmierca niemądrych.L Wołaj! Czy ktoś ci odpowie? Do kogo ze świętych się zwrócisz?ECzy ich mieszkanie nie runie? Umrą, lecz nie w mądrości.DOd rana do zmroku wyginą, bez sławy przepadną na wieki.s_A cóż mieszkańcy glinianych lepianek, których podstawy na piasku? - Łatwiej ich zgnieść niż mola.H Wszak On sługom swoim nie ufa: i w aniołach braki dostrzega.Z-"Czyż u Boga człowiek jest niewinny, czy u Stwórcy śmiertelnik jest czysty?"hIStał. Nie poznałem twarzy. Jakaś postać przed mymi oczami. Szelest. I głos dosłyszałem:Gtchnienie mi twarz owionęło, włosy się na mnie zjeżyły.RStrach mnie ogarnął i drżenie, że wszystkie się kości zatrzęsły,O w zgłębianiu nocnych rozmyślań, gdy sen człowiekiem owładnął.F Doszło mnie tajemne słowo, jakiś szmer przyjęło me uchoA} lew ginie z braku łupu, a małe lwicy idą w rozsypkę.> w ryk lwa, wrzask lwicy, łamią się i zęby lwiątek;A } Od gniewu Boga on ginie, upada od gniewu Jego oburzenia:T !O ile wiadomo, złoczyńca, który sieje nieprawość, zbiera z niej plon.N Przypomnij, czy zginął kto prawy? Gdzie sprawiedliwych zgładzono?e CCzy bogobojność już nie jest twą ufnością, a nadzieją - doskonałość dróg twoich?X)Gdy teraz przyszło na ciebie, tyś słaby, strwożony, gdy ciebie dotknęło.Gtwe słowa krzepiły słabych, wspierałeś kolana zachwiane.FTyś przecież wielu pouczał, wzmacniałeś omdlałe ręce,iKWolno pomówić? Przykro ci? Lecz któż się wstrzyma od słów stwierdzonych doświadczeniem?9 oTeraz zabrał głos Elifaz z Temanu i tak rzekł:J Nie znam spokoju ni ciszy, nim spocznę, już wrzawa przychodzi.U#bo spotkało mnie, czegom się lękał, bałem się, a jednak to przyszło.I Płacz stał mi się pożywieniem, jęki moje płyną jak woda,PCzłowiek swej drogi jest nieświadomy, Bóg sam ją przed nim zamyka.Ncieszą się, skaczą z radości, weselą się, że doszli do grobu.U~#co śmierci czekają na próżno, szukają jej bardziej niż skarbu w roli;J} Po co się daje życie strapionym, istnienie złamanym na duchu,E|tam razem i mały, i wielki, tam sługa jest wolny od pana.R{Tam wszyscy więźniowie bez lęku, nie słyszą już głosu strażnika;EzTam niegodziwcy nie krzyczą, spokojni, zużyli już siły.SyNie żyłbym jak płód poroniony, jak dziecię, co światła nie znało.Nxwśród wodzów w złoto zasobnych, których domy pełne są srebra.Fwz królami, ziemskimi władcami, co sobie stawiali grobowce,Jv  Teraz bym spał, wypoczywał, odetchnąłbym w śnie pogrążonyEu Po cóż mnie przyjęły kolana a piersi podały mi pokarm?`t9 Dlaczego nie umarłem po wyjściu z łona, nie wyszedłem z wnętrzności, by skonać?Ns bo nie zamknęła mi drzwi życia, by zasłonić przede mną mękę.prY Niech zgasną jej gwiazdy wieczorne, by próżno czekała jutrzenki, źrenic nowego dnia nie ujrzała:Zq-Niech ją przeklną złorzeczący dniowi, którzy są zdolni obudzić Lewiatana.MpO, niech ta noc bezpłodną się stanie i niechaj nie zazna wesela!noUNiech noc tę praciemność ogarnie i niech ją z dni roku wymażą, niech do miesięcy nie wchodzi!tnaniechaj pochłoną go mrok i ciemności. Niechaj się chmurą zasępi, niech targnie się nań nawałnica.|mqNiech dzień ten zamieni się w ciemność, niech nie dba o niego Bóg w górze. Niechaj nie świeci mu światło,`l9Niech przepadnie dzień mego urodzenia i noc, gdy powiedziano: "Poczęty mężczyzna".*kOHiob zabrał głos i tak mówił:@j }Wreszcie Hiob otworzył usta i przeklinał swój dzień.tia Siedzieli z nim na ziemi siedem dni i siedem nocy, nikt nie wyrzekł słowa, bo widzieli ogrom jego bólu.+hO Skoro jednak spojrzeli z daleka, nie mogli go poznać. Podnieśli swój głos i zapłakali. Każdy z nich rozdarł swe szaty i rzucał proch w górę na głowę.rg] Usłyszeli trzej przyjaciele Hioba o wszystkim, co na niego spadło, i przyszli, każdy z nich z miejscowości swojej: Elifaz z Temanu. Bildad z Szuach i Sofar z Naamy. Porozumieli się, by przyjść, boleć nad nim i pocieszać go.4fa Hiob jej odpowiedział: Mówisz jak kobieta szalona. Dobro przyjęliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy? W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył swymi ustami.\e1 Rzekła mu żona: Jeszcze trwasz mocno w swej prawości? Złorzecz Bogu i umieraj!Pd[Hiob] wziął więc skorupę, by się nią drapać siedząc na gnoju.cyOdszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego i obsypał Hioba trądem złośliwym, od palca stopy aż do wierzchu głowy.RbI rzekł Pan do szatana: Oto jest w twej mocy. Życie mu tylko zachowaj!oaWWyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego kości i ciała. Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył.s`_Na to szatan odpowiedział Panu: Skóra za skórę. Wszystko, co człowiek posiada, odda za swoje życie._Rzekł Pan szatanowi: Zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by był tak prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający zła jak on. Jeszcze trwa w swej prawości, choć mnie nakłoniłeś do zrujnowania go, na próżno.^yI rzekł Pan do szatana: Skąd przychodzisz? Szatan odpowiedział Panu: Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej.] Pewnego dnia, gdy synowie Boży udawali się, by stawić się przed Panem, poszedł i szatan z nimi, by stanąć przed Panem.P\ W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył i nie przypisał Bogu nieprawości. [ i rzekł: Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!\Z 3Hiob wstał, rozdarł swe szaty, ogolił głowę, upadł na ziemię, oddał pokłon'Y IWtem powiał szalony wicher z pustyni, poruszył czterema węgłami domu, zawalił go na dzieci, tak iż poumierały. Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść.~X wGdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: Twoi synowie i córki jedli i pili wino w domu najstarszego brata.IW  Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: Chaldejczycy zstąpili z trzema oddziałami, napadli na wielbłądy, a sługi ostrzem miecza zabili. Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść.cV Aja sam uszedłem, by ci o tym donieść. Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: Ogień Boży spadł z nieba, zapłonął wśród owiec oraz sług i pochłonął ich. Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść.JU Wtem napadli Sabejczycy, porwali je, a sługi mieczem pozabijali,`T ;przyszedł posłaniec do Hioba i rzekł: Woły orały, a oślice pasły się tuż obok.SS ! Pewnego dnia, gdy synowie i córki jedli i pili w domu najstarszego brata,R 3 Rzekł Pan do szatana: Oto cały majątek jego w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki. I odszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego.gQ I Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył.!P = Czyż Ty nie ogrodziłeś zewsząd jego samego, jego domu i całej majętności? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, jego dobytek na ziemi się mnoży.? Żydzi postanowili i wzięli na siebie i na potomstwo swoje, i na wszystkich przyłączających się do nich, obowiązek nieprzemijający obchodzenia owych dni, stosownie do pisma i stosownie do czasu - z roku na rok.*=M Dlatego nazwano dni owe Purim stosownie do nazwy Pur. Również na podstawie wszystkich słów tego listu i na podstawie tego, co przeżyli i co ich dotknęło,@<y A gdy doszła wieść o tym do króla, wydał dekret na piśmie: Niech się obróci zły jego zamiar, jaki zgotował Żydom, na jego głowę! I powiesili go i synów jego na drzewie.4;a że Haman, syn Hammedaty, Agagita, wróg wszystkich Żydów, powziął plan przeciw Żydom, aby ich wygubić, i rzucił Pur, to jest los, aby zniszczyć ich i zgładzić.X:) A Żydzi przekazywali to, co rozpoczęli czynić i co napisał im Mardocheusz,93 jako dni, w których Żydzi uwolnili się od nieprzyjaciół, i miesiąc, który obrócił się im ze smutku w radość i z żałoby stał się dla nich dniem wesela, aby obchodzili je jako dni ucztowania i wesela, posyłając innym coś z zapasów żywności, a ubogim dary. 8 aby im wydać polecenie, że mają obchodzić jako święto dzień czternasty w miesiącu Adar i piętnasty w nim - z roku na rok -71 A Mardocheusz opisał te wypadki i rozesłał listy do wszystkich Żydów, którzy byli we wszystkich państwach króla Aswerusa, blisko i daleko,<6q Dlatego Żydzi mieszkający w miastach obchodzą dzień czternastego Adar jako dzień radości i ucztowania, i dzień zabawy oraz wzajemnego posyłania sobie darów z żywności.)5K Żydzi zaś, którzy byli w Suzie, zgromadzili się trzynastego i czternastego dnia, a piętnastego odpoczęli i urządzili sobie tegoż dnia ucztę i zabawę.y4k Tak było trzynastego dnia miesiąca Adar. A czternastego odpoczęli i urządzili tegoż dnia ucztę i zabawę.|3q Reszta Żydów, którzy mieszkali w państwach króla, zgromadziła się i stanęła w obronie swego życia. I uwolnili się od wrogów, i zabili nienawidzących ich siedemdziesiąt pięć tysięcy, ale na majątek ich nie wyciągnęli ręki.42a A Żydzi, którzy byli w Suzie, zgromadzili się także w dniu czternastym miesiąca Adar i zabili w Suzie trzystu mężczyzn, ale na majątek ich nie wyciągnęli ręki.w1g I rzekł król: Niech się tak stanie! I wydano zarządzenie w Suzie, i dziesięciu synów Hamana powieszono.g0G I rzekła Estera: Jeśli królowi to się podoba, to niech pozwolą także jutro Żydom, którzy są w Suzie, na działanie według dekretu z dnia dzisiejszego, aby mogli dziesięciu synów Hamana powiesić na szubienicy./5 Król rzekł do królowej Estery: W Suzie na zamku Żydzi zabili i wytracili pięciuset mężów i dziesięciu synów Hamana. A w pozostałych państwach króla, co uczynili? I jakie jest jeszcze twoje życzenie, a będzie dane tobie, i co za pragnienie dalsze, a stanie się?V.% W tym samym dniu dowiedział się król o liczbie zabitych na zamku w Suzie.v-e dziesięciu synów Hamana, syna Hammedaty, dręczyciela Żydów, ale na majątek ich nie wyciągnęli ręki.:,o i Parmasztę, i Arisaja, i Aridaja, i Wajezatę -*+O i Poratę, i Adalię, i Aridatę,5*e I zabili Parszandatę, i Dalfona, i Aspatę,J) Na zamku w Suzie zabili Żydzi i wycięli pięciuset mężczyzn.$(A Tak pokonali Żydzi wszystkich swoich wrogów przez uderzenie mieczem, przez zabójstwa i zagładę, i zrobili z nienawidzącymi ich wszystko, co chcieli.*'M Mardocheusz bowiem był wielki w domu królewskim i sława jego rosła po wszystkich państwach, tak że Mardocheusz wzrastał i coraz to większy się stawał."&= Wszyscy zaś książęta państw, satrapowie i namiestnicy, i zarządcy spraw króla podtrzymywali Żydów, bo padł na nich strach przed Mardocheuszem.{%o I zgromadzili się Żydzi we wszystkich miastach swoich, we wszystkich państwach króla Aswerusa, aby podnieść rękę na tych, którzy pragnęli ich zguby. Nikt nie stawił im czoła, ponieważ strach przed nimi padł na wszystkie narody.G$ W dwunastym miesiącu, to jest w miesiącu Adar, trzynastego w nim dnia, gdy rozszedł się dekret króla i rozkaz jego, co miał być wypełniony w dniu, w którym spodziewali się wrogowie Żydów, że będą panowali nad nimi, zmieniło się wszystko, ponieważ Żydzi zapanowali nad tymi, którzy ich nienawidzili.-#SWe wszystkich bez wyjątku państwach i w każdym mieście, w miejscu, dokąd dotarło słowo króla i jego dekret dla Żydów, była radość i wesele, uczty i dzień zabawy. Wielu spośród narodów państwa perskiego przechodziło na judaizm, ponieważ padł na nich strach przed Żydami.H" Dla Żydów nastało światło i wesele, i radość, i sława.]!3Mardocheusz zaś wyszedł od króla w szacie królewskiej z fioletowej purpury i w białym odzieniu, w koronie złotej i wielkiej, w płaszczu bisiorowym i szkarłatnym, a miasto Suza cieszyło się i weseliło. #Gońcy konni, gońcy królewscy, pędzili spiesząc się, przynaglani rozkazem króla, a dekret króla został ogłoszony na zamku w Suzie.;o Odpis pisma został ogłoszony we wszystkich państwach z mocą prawa, aby było wiadomo wszystkim ludom, że Żydzi będą gotowi na ten dzień do pomsty nad nieprzyjaciółmi.'G w jednym dniu, we wszystkich państwach króla Aswerusa, dnia trzynastego miesiąca dwunastego, to jest miesiąca Adar.[1] Odpis tego dekretu, dotyczącego powyższych wypadków jest następujący:[2] Wielki król Artakserkses przesyła pozdrowienia stu dwudziestu siedmiu państwom od Indii aż do Etiopii, przełożonym krain i tym, którzy z nami są jednej myśli.[3] Wielu z tych, którzy przez nadzwyczajną łaskawość dobroczyńców zostało podniesionych do niezwykłej godności, zapragnęło jeszcze czegoś większego. Usiłują nie tylko źle czynić naszym poddanym, na których szczęście nie mogą patrzeć, lecz przeciw swoim własnym dobroczyńcom knują zdradę.[4] Nie tylko usuwają wdzięczność spomiędzy ludzi, lecz także rozzuchwaleni pochwałami tych, co nie znają dobra, mniemają, że ujdą karzącej sprawiedliwości wszystkowiedzącego Boga.[5] Często też namowa przyjaciół, którym powierzono zarząd spraw, czyniąc tych, którzy sprawują władzę, odpowiedzialnymi za niewinną krew, wikła ich w niepowetowane klęski.[6] W ten sposób kłamliwym rozumowaniem nikczemności oszukują szczerą życzliwość panujących.[7] I możecie zauważyć - niekoniecznie w starożytnych kronikach, któreśmy ogłosili - lecz o wiele więcej patrząc na to, co jest przed stopami, ile zła dzieje się z powodu zepsucia ludzi niegodnie rządzących.[8] Na przyszłość trzeba zwrócić uwagę na to, a w ten sposób sprawimy, że będzie królestwo nie zamącone, pełne pokoju dla wszystkich ludzi,[9] a przy dokonywaniu zmian, narzucających się z oczywistością, rozsądzimy zawsze kierując się większą łagodnością.[11] Tak to Haman, syn Hammedaty, , co prawda, obcy pokrewieństwu perskiemu i bardzo daleki od naszej dobroci, znalazł u nas gościnę i spotkał się do tego stopnia z życzliwością,[12] którą mieliśmy wobec całego ludu, że nazywali go ojcem naszym i oddawali mu wszyscy pokłon, bo osiągnął drugie miejsce przy tronie królewskim.[13] Jednak nie ujarzmił żądzy wielkości, ale przemyśliwał nad tym, jak by nas pozbawić panowania i życia.[14] Naszego zaś wybawcę i stałego dobroczyńcę Mardocheusza i Esterę, wspólniczkę bez skazy we władzy królewskiej, wraz z całym ich ludem starał się doprowadzić do zguby podstępnymi, dobrze przemyślanymi sposobami.[15] Tak spodziewał się, przez ujarzmienie nas osamotnionych, przenieść panowanie z Persów na Macedończyków.[16] My jednak stwierdzamy, że Żydzi wydani na zagładę przez tego trzykroć zbrodniczego człowieka nie są złoczyńcami, lecz rządzą się najbardziej sprawiedliwymi prawami,[17] i że są synami najwyższego, żywego Boga, który dobrze kierując zarówno nami, jak też i naszymi przodkami, królestwo nasze najlepiej utwierdza.[18] Dobrze więc zrobicie, jeśli nie będziecie zważać na listy nadesłane przez Hamana, syna Hammedaty, który za to, że się tego dopuścił, zawisł na drzewie u bram Suzy, z całym swym domem, albowiem wszechwładny Bóg bezzwłocznie wymierzył mu wyrok sprawiedliwy.[19] A odpis tego listu wystawcie na widok publiczny, na każdym miejscu pozwalając Żydom jawnie posługiwać się ich własnymi prawami. Dopomóżcie im, aby tych, którzy ich napadną w chwili ucisku, mogli odeprzeć dnia trzynastego dwunastego miesiąca Adar, w tym samym dniu.[20] Ten bowiem dzień wszechwładny Bóg, zamiast na zagładę ludu wybranego, przeznaczył na jego wesele.[21] Przeto i wy w liczbie świąt waszych imiennie określonych obchodźcie ów pamiętny dzień z wszelkimi biesiadami - aby on i teraz, i potem był dla nas i dla życzliwych Persów pamiątką wybawienia, a dla spiskujących przeciw nam - przypomnieniem zguby.[24] Wszelkie zaś miasto czy okręg, bez wyjątku, który by tego nie spełnił, będzie wydany w gniewie na pastwę włóczni i ognia i będzie uważany nie tylko za niedostępny dla ludzi, lecz także za najbardziej wrogi dla zwierząt i ptaków. .I~~m~}}`}||`|{{Z{zzRzyyLxxxYwwwlwvvbvuuuEtttRsss^srrr2qq]pppJpooho&nnn;mmmXmll~l>>J>==~=4<< ;  ~ $ b PIp 0&.O2W czym grzesznik ma ufać, gdy skończy, gdy Bóg zabierze mu duszę?Q1Mój wróg niech stanie się winny, przeciwnik niech będzie występny!O0Że strzegę prawości, a nie porzucam: serce nie dręczy mnie nigdy.j/MDalekim od tego, by słuszność wam przyznać, jak długo żyć będę, twierdzę, żem czysty.O.usta moje nie wyrażą się podle, nie wyrwie się słowo podstępne.H- dopóki mam oddech w sobie, a w nozdrzach mam Boże tchnienie,R,Na życie Boga, co nie dał mi prawa, na Wszechmocnego, co poi goryczą,-+ WHiob jeszcze głos zabrał, i rzekł:h*IOto są ślady dróg Jego; jak mało o Nim się słyszy! Któż zdoła pojąć grom Jego mocy?M) wichurą oczyszcza strop nieba i Węża Zbiega niszczy swą ręką.F( Potęgą wzburzył pramorze, roztrzaskał Rahaba swą mocą,H'  Słupy niebieskie się chwieją, drżące przed Jego groźbą.B& Wodom nakreślił granice, oddzielił światło od mroku.A%} Zakrywa oblicze księżyca rozciągając nad nim chmury.>$wwody chmurami krępuje, nie pękną pod nimi obłoki.>#wDach rozciąga nad pustką, ziemi niczym nie umacnia,>"wSzeol dla Niego jest nagi, Abaddon jest bez zasłony.=!uUmarli drżą w podziemiu, ocean i jego mieszkańcy.G Do kogo kierujesz te słowa, czyjże to duch wionie z ciebie?A}Tyś niemądremu doradził, ujawniłeś pełnię rozumu!A}Ależ pomogłeś choremu, wzmocniłeś ramię osłabłe!* QHiob na to odpowiedział i rzekł:Mtym więcej człowiek - ten robak, i syn człowieczy - znikomość.BJeśli niejasny i księżyc, gwiazdy przed Nim nieczyste,W'Czy człowiek jest sprawiedliwy w oczach Boga, a syn niewiasty - bezgrzeszny?@{Czy siły Jego kto zliczy? Na kogo nie stawia zasadzki??yZ Nim panowanie i groza, na niebie ustalił porządek.5 gWtedy zabrał głos Bildad z Szuach i rzekł:MCzy nie tak? Któż kłamstwo wykaże? Któż mowę moją zniweczy?kOPysznił się krótko i odszedł, poniżony, wycięty jak malwa, jak wierzchołek kłosa zabrany.BOparcie mu dano, bezpieczny, pilnie naśladuje ich drogi.Fswą siłą wspomagał mocarzy; stoi, lecz życia niepewien.PGnębił niepłodną, bezdzietną, niedobrze się z wdową obchodził, Wymaże go łono z pamięci, robak go połknie jak słodycz, nikt go już nawet nie wspomni. Nieprawość wycięta jak drzewo.FSusza, spiekota, śnieg niszczy, a Szeol wymiata grzesznika.oWon lekki na wodnej powierzchni. Przeklęte dziedzictwo na ziemi: nie zwraca się on w stronę winnic.H Mrokiem zda się im dojrzany poranek, przywykli do grozy nocy.l QO zmroku do mieszkań się włamią, za dnia dom szczelnie zamknięty, światła oni nie cierpią.d ACzeka na mrok cudzołożnik, mówi: "Mnie oko nie dojrzy, mrok jest zasłoną dla twarzy".i KMorderca nie wstaje za dnia, by zabić biedaka, nędzarza, lecz chodzi po nocy [jak] złodziej.d A Inni nie cierpią światła, nie chcą uznać Jego dróg, na ścieżkach Jego nie trwają.c ? Jęcząc, umierają w mieście, ranni wołają: "Ratunku!" - a Bóg nie słyszy wołania.X) Wśród murów się męczą w południe, choć depczą tłocznie - spragnieni.?y Nago chodzą, bez odzienia. Głodni dźwigają kłosy.H  Sieroty odrywa się od piersi i w zastaw zdziera się suknię.J gdy burza ich w górach zaskoczy, do skały bezdomni się tulą.A}nocują nago, bez odzienia, nie mają okrycia na mrozie,BW polu żniwują po nocy, męczą się w winnicy bogacza,xiniby osły na pustkowiu. Wychodzą, by szukać pracy, żywności szukają do wieczora, pożywienia dla dzieci.A}Ubogich usuwa się z drogi, biedni się wszyscy chowająEosła zajmują sierotom i wołu wdowie zabierają w zastaw.DNieprawi przesuwają granice, trzodę kradną z pasterzem,R~ Czemu Wszechmocny nie ustala terminów, a najbliżsi nie znają dni Jego?D}Bodajbym w mroku zaginął, ciemności miał przed oczami!L|Bóg grozą przenika me serce, Wszechmocny napełnia mnie lękiem.I{ Więc drżę przed Jego obliczem, ze strachem o Nim rozmyślam,#Czyż są podobni do słomy na wietrze lub do plew pędzonych przez wicher?k=OCzy często gaśnie lampa niewiernych, czy na nich klęska spada? Gniew Boży rujnuje nieprawych?S<Czyż w ich rękach nie ma szczęścia, choć ich myśli od Niego daleko?K;Po cóż służyć Wszechmogącemu? Co da nam modlitwa do Niego?"H: "Oddal się - mówili do Boga - nie chcemy znać Twoich dróg.G9 Pędzą swe dni w dobrobycie, w spokoju zstępują do Szeolu.G8 chwytają za miecz i harfę i tańczą do wtóru piszczałki.P7 Swych chłopców puszczają jak owce: niech dzieci biegają radośnie,A6} Ich buhaj jest zawsze płodny, krowa im rodzi, nie roni.R5 Ich domy są bezpieczne, bez strachu, gdyż nie sięga ich Boża rózga.A4}Trwałe jest u nich potomstwo i dano oglądać im wnuki.?3yCzemuż to żyją grzesznicy? Wiekowi są i potężni.H2 Jest myśl, co mnie tak przeraża, że drżę na całym ciele:H1 Spójrzcie na mnie, zdziwieni, i ręką przymknijcie swe usta!R0A czyż ja do ludzi mam żal? Czy niesłusznie duch mój jest wzburzony?I/ Dopuśćcie i mnie też do słowa, potem pozwalam wam szydzić.H. Słuchajcie, słuchajcie mej mowy, może mnie tym pocieszycie.+- SHiob na to odpowiedział, i rzekł:E,To los odstępcy od Boga, dziedzictwo przez Boga przyznane.Q+Rozdrapią mu skarby w jego domu, rozpłyną się w dzień Jego gniewu.D*Niebo odsłoni przewiny, ziemia dlań wrogiem się stanie.i)KCiemność jak skarb zachowana, nie wzniecony ogień go strawi, zniszczy, co skryte w namiocie.f(EPrzeszyje go, wyjdzie mu z grzbietu, błysk ostrza - z wątroby, owładnie nim przerażenie.E'Uciekł przed bronią żelazną, przebije go łuk brązowy.}&sGdy będzie czym wnętrze napełnić, Bóg ześle na niego żar swego gniewu, wyleje nań fale swej zapalczywości.M%Poczuje głód mimo obfitości, owładnie nim siła nieszczęścia.F$Nic nie uszło jego chciwości, stąd jego dobra nietrwałe.P#nie zaznał spokoju w swym wnętrzu, nie uratował się swoim skarbem.H" Skrzywdził, zasmucił ubogich, domy zagrabiał, nie stawiał;Q!Zwrócił swój zysk nie połknięty. Nie cieszy go złupione bogactwo.K Nie spojrzy na wody płynące, choć płyną miodem i śmietaną.A}Wchłaniał on jad padalców, zabije go język żmijowy.Fdobra sam połknął i zwrócił: Bóg wyrzucił je z niego.J Pokarm spleśniał mu w trzewiach, żołądek zawiera truciznę;H  trzymał i nie chciał wypuścić, język do niego przykleił.G Słodkie zło w jego ustach, chętnie je miał pod językiem,P Jego kości tak pełne były krzepy: wraz z nim ją kładą do prochu.G Synowie zwracają mienie ubogim, jego ręce oddają bogactwa.K Choć goni go oko, nie sięgnie, to miejsce nie ujrzy go więcej.T!Jak sen przeminął, nie można go znaleźć - znikł niby nocne marzenie.J Na zawsze zaginie jak mierzwa, obecni powiedzą: "A gdzież on?"Lchoć w pysze chce sięgać po niebo i głową dotykać obłoków.Sradość występnych jest krótka, szczęście niewiernego trwa chwilkę,KCzyż nie wiesz? Od dawien dawna, odkąd jest człowiek na ziemi,J Słuchając łajań złośliwych, duch mądry gotuje odpowiedź.[/Zaprawdę, odpowiedź moją dyktuje niepokój wywołany wewnętrznym wzburzeniem.3 cWtedy zabrał głos Sofar z Naamy i rzekł:hIWy sami drżyjcie przed mieczem, bo gniew za grzechy zapłonie. Wiedzcie, że sądy istnieją.LPowiecie: "Po cóż nalegać? Czyż powód oskarżeń znajdziemy?"k OTo właśnie ja Go zobaczę, moje oczy ujrzą, nie kto inny; moje nerki już mdleją z tęsknoty.K Potem me szczątki skórą odzieje, i ciałem swym Boga zobaczę.K Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni.B Żelaznym rylcem, diamentem, na skale je wyryć na wieki?N Któż zdoła utrwalić me słowa, potrafi je w księdze umieścić?H Czemu, jak Bóg, mnie dręczycie? Nie syci was wygląd ciała?X)Zlitujcie się, przyjaciele, zlitujcie, gdyż Bóg mnie dotknął swą ręką.`9Do skóry, do ciała przylgnęły mi kości, ocaliłem [tylko] ciało moich dziąseł.?yOdrazę wzbudzam u bliskich, nastają na mnie kochani.Lgardzą mną nawet podrostki, szydzą, gdy staram się podnieść.Bżonie mój oddech niemiły, i cuchnę własnym dzieciom,GNa sługę wołałem bez skutku, me usta musiały go prosić,MDla moich służebnic jam obcy, stałem się w ich oczach nieznany.Mnajbliżsi zawiedli i domownicy, zapomnieli mnie goście mego domu.<s Bracia ode mnie uciekli, znajomi stronią ode mnie,^~5 Przybyły wszystkie hufce, wytyczyły drogę przeciwko mnie i oblegają mój namiot.J}  Zapłonął na mnie swym gniewem, za wroga mnie swego poczytał.K| wszystko poburzył. Odchodzę. Nadzieję mi podciął jak drzewo.I{  Pozbawił mnie całkiem godności, koronę zerwał mi z głowy,SzDrogę mi zamknął - nie przejdę; na ścieżkach ciemności roztoczył.NyGdy krzyknę: "Gwałt" - nie ma echa, "Ratunku!" - ja nie mam prawa.KxWiedzcie, że Bóg mnie pognębił, swe sieci rozstawił wokoło.NwJeśli naprawdę chcecie triumfować, próbujcie dowieść mi ohydy.GvGdybym naprawdę zbłądził, tkwiłaby we mnie nieprawość.RuDziesiąty raz mnie znieważacie. Nie wstyd wam nade mną się pastwić?GtDokąd mnie dręczyć będziecie i gnębić waszymi słowami?*s QHiob na to odpowiedział i rzekł:Ur#Więc takie mieszkanie grzesznika tu miejsce tego, kto Boga znać nie chce?FqMieszkańcy Zachodu zdziwieni, grozą przejęty lud Wschodu:Hp ni syn w narodzie, ni dziedzic, nikt już po nim nie zostanie.MoZe światła rzucą go w ciemność, wypędzą z zaludnionej ziemi;?nyGinie wspomnienie w ojczyźnie, zanika imię na rynku.KmKorzenie pod nim niszczeją, a nad nim pożółkły już liście.FlZamieszka w namiocie - nie swoim; sypie się po nim siarkę.Ik Wygnanego z namiotu, bez nadziei, do Króla Strachów powiodą.@j{ Pożre mu członki ciała, pożre mu członki - zaraza.;iq Czeka na niego Żarłoczna, Śmierć czyha u boku.Fh Zewsząd upiory go dręczą, kroczą ciągle w ślad za nim.Ag} Zasadzka na ziemi ukryta, potrzask nań czeka na drodze.Kf Pętlica chwyciła się pięty, pułapka zamknęła się nad nim.Kebo nogi zawiodą go w sieć, porusza się, lecz między sidłami.9dmMęski krok jego niepewny, zamiar gotuje upadek,Ic światło w namiocie się skończy i lampa się nad nim dopali.LbTak światło grzesznika zagaśnie, iskra już jego nie błyśnie,maSTen człowiek gniewem rozdarty. Czyż przez cię wyludni się ziemia lub skała miejsce swe zmieni?L`Czyśmy podobni do zwierząt, jesteśmy nieczyści w twych oczach?K_Dokądże tego łowienia słowami? Pomyślcie, potem zaś mówmy!2^ aI zabrał głos Bildad z Szuach, i rzekł:J] Czy zejdzie do królestwa Szeolu? Czy razem do ziemi pójdziemy?I\ Właściwie, po cóż nadzieja, kto przedmiot ufności zobaczy?H[ grobowi powiem: "Mój ojcze"! "Matko ma, siostro!" - robactwu.JZ  Mam ufać? Szeol mym domem, w ciemności rozścielę swe łoże,PY Noc chcą zamienić na dzień: światło jest bliżej niż ciemność.EX Minęło już życie, z nim plany i dążenia mojego serca.WW' Wy wszyscy, nawróćcie się, przyjdźcie! Mędrca wśród was nie znajduję.JV  bogobojni pewniejsi swej drogi, kto ręce ma czyste, mocniejszy.MUSprawiedliwi są tym przerażeni, uczciwi na złych się gniewają;HT Moje oko przyćmione od bólu, członki me wyschły jak cień.NSWydano mnie ludziom na pośmiewisko, jestem w ich oczach wyrzutkiem.LR"Zwołano bliskich do podziału, a mdleją oczy własnych dzieci".SQZamknąłeś ich umysł przed rozsądkiem, nie dopuścisz do ich triumfu.LPTy sam racz zastaw przechować, bo któż chce za mnie poręczyć?KOCzyż nie naśmiewcy są ze mną? Od szyderstw mam noce bezsenne.AN Zgnębiony duch - minęły dni, tylko grób mi pozostaje.HM Jeszcze upłynie lat kilka, nim pójdę, skąd nie ma powrotu.TL!by rozsądził spór człowieka z Bogiem, jakby człowieka z człowiekiem.JK [Gdy] gardzą mną przyjaciele, zwracam się z płaczem do Boga,KJTeraz mój Świadek jest w niebie, Ten, co mnie zna, jest wysoko.EIZiemio, nie zakryj mej krwi, by krzyk ukojenia nie zaznał.KHchoć rąk nie zmazałem występkiem i modlitwa moja jest czysta.EGoblicze czerwone od płaczu, w oczach już widzę pomrokę,GFPrzywdziałem wór na swe ciało, czołem w proch uderzyłem,BEWyłom czynił po wyłomie, jak wojownik natarł na mnie.mDS Łucznikami mnie zewsząd otoczył, nerki mi przeszył nieludzko, żółć moją wylał na ziemię.gCG zburzył już moją beztroskę, chwycił za grzbiet i roztrzaskał, obrał mnie sobie za cel.MB Bóg mnie zaprzedał złoczyńcom, oddał mnie w ręce zbrodniarzy,hAI Usta swe na mnie rozwarli, po twarzy mnie bili okrutnie, społem się przeciw mnie złączyli.e@C Sroży się w gniewie i ściga, zgrzytając na mnie zębami. Wróg zmierzył mnie wzrokiem.V?%ścisnąłeś mnie, mój świadek mi wrogiem, oskarża mnie moja słabość.I> Ach, teraz jestem zmęczony, zniszczyłeś me wszystkie dowody;T=!Lecz cierpień nie stłumię słowami. Czy odejdą ode mnie, gdy zmilknę?I< Pocieszałbym was ustami, nie skąpiłbym słów współczucia.v;eI ja bym przemawiał podobnie, ale gdy role zmienimy. Mowy bym do was układał, kiwałbym głową nad wami.K:Czy koniec już pustym dźwiękom? Co skłania cię do mówienia?J9 Podobnie mówiono mi często. Zamiast koić, wszyscy dręczycie.!8 ?Hiob na to odpowiedział:Z7-#Kto krzywdę pocznie, ten rodzi nieszczęście, gdyż wnętrze gotuje mu zawód.N6"potomstwo niewiernym się nie rodzi, ogień strawi namiot przekupcy.D5!Wyrzucą go jak kwaśne grona, oderwą jak liście oliwki;K4 Latorośl uwiędnie przed czasem, gałązki się nie zazielenią.L3Niech złudą wiedziony nie ufa, bo złuda będzie jego zapłatą.`29Nie zdoła uniknąć ciemności: słońce spali mu zieleń, z oddechem i mowę utraci.H1 Nie dojdzie do trwałej fortuny, ani do mroku zejdą bogactwa.h0Imieszkać chce w miastach zburzonych, w domach, gdzie ludzi już nie ma, którym pisana ruina.@/{Twarz swoją ukrył w tłuszczu, a lędźwie mu utyły;D.biegł z wyciągniętą szyją pod grubych tarcz ochroną.K-Prawicę swą podniósł na Boga, do walki wyzwał Wszechmocnego,_,7Czarny dzień go przeraża, strach go przygniata jak mara, niby król gotowy do boju.E+rzucą go sępom na pokarm, rozumie, że zguba dlań pewna.D*Nie wierzy, iż ujdzie mroku, los mu pod miecz wyznaczono,T)!głos wrogów brzmi w jego uszach, że w szczęściu napadnie niszczyciel.B(Nieprawy jest zawsze w strachu, zliczone są lata tyrana,D'Im samym ziemię oddano, bo obcych wśród nich nie było.E&Naukę mędrców wyłożę, co ojców mądrości nie kryli.F%Wyjaśnię, ty mnie posłuchaj, a to wypowiem, com widział.N$Tym bardziej wstrętny Mu grzesznik, co pije nieprawość jak wodę.J# gdy On nie ufa swym świętym, niebiosa nie dość dlań czyste?S"Czyż mógłby człowiek żyć w święcie lub syn człowieczy bez zmazy,K! gdy duch twój się na Boga porywa i słowa z ust swoich miotasz?> w Czemu masz serce wzburzone, oczami swymi tak mrugasz,K Czy nieważne u ciebie Boże pociechy i łagodne z tobą rozmowy??y I u nas są mędrcy, sędziwi, starsi od ojca twojego.R Czy może lepiej coś od nas pojąłeś? I jasne ci rzeczy nam nieznane?W'Czy z tobą to Bóg przyjaźnie rozmawiał i zagarnąłeś całą mądrość?RCzyś pierwszym człowiekiem na ziemi, wcześniej niż góry stworzonym?W'Nie ja - twoje usta cię potępią, twoje wargi są świadkami przeciw tobie.OTwoja nieprawość uczy cię mówić, używasz języka bluźnierców.H Ty nawet niszczysz pobożność, osłabiasz modlitwę do Boga.H Czy gani zbędnymi słowami, słowami, co na nic się zdadzą?MCzy mowa mędrca to wicher? Czy pierś mu wypełnia wiatr wschodni?/ [Elifaz z Temanu głos zabrał i rzekł:@{Zadręcza go własne ciało, odczuwa ból swojej duszy.]3Czy we czci jego synowie? - On nie wie. Czy też wzgardzeni? Już o tym nie myśli.OMiażdżysz na zawsze i on odchodzi, pozbawiasz kształtu, odsyłasz.]3woda zniszczy kamienie, fala podmyje glebę; i Ty nadzieję niweczysz w człowieku.BGóra rozpadnie się w gruzy i skała zmieni swe miejsce,Qpod pieczęcią trzymał przestępstwa, wybielił wszystkie me grzechy.NObliczyłbyś wtedy moje kroki, zło byś mi puścił w niepamięć,S Ty mówiłbyś, ja bym odpowiadał, tęskniłbyś do dzieła rąk swoich.h IAle czy zmarły ożyje? Czekałbym przez wszystkie dni mojej walki, aż taka chwila nadejdzie.y k O gdybyś w Szeolu mnie schował, ukrył, aż gniew Twój przeminie, czas mi postawił, kiedy mnie wspomnisz...m S a człowiek umarły nie wstanie, zbudzi się, gdy nieba nie stanie, nie zdoła się ze snu ocucić.F  Wody z morza znikną i rzeki wprzód wyschną doszczętnie -K A mocarz umarły przepada. Gdzież będzie człowiek, gdy zginie?G gdy wodę poczuje, odrasta, rozwija się jak młoda roślina.X)Choć bowiem korzeń zestarzeje się w ziemi, a pień jego w piasku zbutwieje,_7Drzewo ma jeszcze nadzieję, bo ścięte, na nowo wyrasta, świeży pęd nie obumrze.OZaniechaj go, wzrok Twój oderwij, niech cieszy się dniem najemnika!oWCzłowieka dni ilość zliczona, i liczba miesięcy u Ciebie, kres wyznaczyłeś im nieprzekraczalny.4cKtóż czystym uczyni skalane? Nikt zgoła.I a z gniewem na niego spoglądasz i stawiasz przed swoim sądem.Dwyrasta i więdnie jak kwiat, przemija jak cień chwilowy;E Człowiek zrodzony z niewiasty ma krótkie i bolesne życie,M~ Jak próchno się to rozpadnie, niczym ubranie zjedzone przez mole.]}3 Nogi zakułeś w kajdany, dokładnie drogi me śledzisz, ślady stóp moich badasz.G| Przypisujesz mi czyny gwałtu, wspominasz grzechy młodości.Y{+ Chcesz liść gnany wiatrem płoszyć, prześladować słomę [już] wyschłą?Gz Czemu chowasz swoje oblicze? Czemu mnie poczytujesz za wroga??yy Ile mam przewin i grzechów? Ujawnij występki i winy!Mx Mów pierwszy, a ja niech odpowiem, lub ja przemówię, Ty po mnie.Iw Odejmij ode mnie Twą rękę i spraw, bym nie bał się Ciebie.Kv Uczyń mi tylko dwie rzeczy, na pewno nie stchórzę przed Tobą:Du Kto chce się ze mną prawować? A teraz umilknę i umrę.Ht Mam gotową obronę przed sądem, pewien, że jestem niewinny.Ds Słuchajcie pilnie mej mowy, na słowa me uszu nadstawcie.Dr To mi wystarczy za obronę. Nieprawy do Niego nie dojdzie.Xq) Choćby mnie zabił Wszechmocny - ufam, i dróg moich przed Nim chcę bronić.Op Między zęby stale biorę swe ciało, własne swe życie nadstawiam.Mo Milczcie, niech ja teraz powiem, cokolwiek może przyjść na mnie.Kn Zdaniami z piasku wy strofujecie; wszak wasze tarcze są z gliny.Em Czy Majestat nie budzi lęku? Czy nie przejmuje was grozą?Kl Przywoła was do rozsądku, jeśli w ukryciu stronniczo mówicie.ekC Czy dobrze by było, gdyby was doświadczył? Czy można z Niego szydzić jak z człowieka?Kj [Tak] Jego stronę trzymacie? Czy rzecznikami jesteście Bożymi?Ji Czy Boga złem osłonicie? Wszechmogącego obronicie kłamstwem?Ih Słuchajcie mego sprzeciwu, na odpowiedź mych warg zważajcie.Gg Gdybyście chcieli zamilknąć, byłby to znak roztropności.9fm Bo wy zmyślacie oszustwa, lekarze nic niewarci.Je Lecz mówić chcę z Wszechmogącym, bronić się będę u Boga.Bd Co wiecie, i ja wiem także. Nie ustępuję wam w niczym.Dc  To wszystko me oko widziało, słyszało, pojęło me ucho.Gb macają w ciemności bez światła, chwieją się jak pijani.Qa Rządcom ziem odbierze rozsądek, po bezdrożach pozwoli im błądzić;<`s narody pomnoży i zgubi, jak dowódca ich prowadzi.D_ Głębinom wydrze tajniki, oświetli odwieczne ciemności,?^y pogardą okryje szlachetnych, bo pas odepnie mocarzom.B] Głos uzdolnionym odbierze, rozsądku pozbawi i starców,I\ Kapłanów pośle nierozważnych, powali największych mocarzy.F[ Królów pozbawi ich władzy i sznurem skrępuje ich biodra.EZ Radców przyda niemądrych, a sędziów wyzuje z rozsądku.LY U Niego zwycięstwo i siła, ma w ręku błądzących i kłamców.IX Gdy wody wstrzyma - jest susza; zwolni je - ziemię spustoszą.JW Gdy On rozwali - któż odbuduje, gdy zamknie, kto by otworzył?@V{ On ma potęgę i rozum, rozsądek znać w Jego planach.XU) [Więc tylko] u starców jest mądrość, roztropność u wiekiem podeszłych??Ty Czyż ucho nie bada mowy, a smak nie kosztuje pokarmu?FS w Jego ręku - tchnienie życia i dusza każdego człowieka.QR Któż by z nich tego nie wiedział, że ręka Pana uczyniła wszystko:BQ Zapytaj Podziemia, wyjaśni; pouczą cię i ryby w morzu.EP Zapytaj zwierząt - pouczą. I ptaki w powietrzu powiedzą.bO= Spokojne namioty złoczyńców, kto gniewa Boga, jest dufny; za rękę go Bóg prowadzi.cN? "Wzgarda dla ginących" - myśli bezpieczny - "popchnąć tego, komu nogi się chwieją".sM_ Na drwiny się bliźnich narażam, gdy proszę, by Bóg się odezwał. Z czystego, prawego się śmieją.\L1 I ja mam rozsądek jak wy, . Komu te rzeczy nieznane?KK Prawda, jesteście potężni, a z wami już mądrość zaginie...!J ? Hiob na to odpowiedział:oIW Lecz oczy występnych osłabną, nie znajdą dla siebie schronienia, ufność ich - wyzionąć ducha.EH Nikt nie zakłóci spokoju, a wielu ci będzie schlebiało.GG Pełen nadziei, ufności, odpoczniesz bezpiecznie strzeżony.SF Życie roztoczy swój blask jak południe, mrok się przemieni w poranek.QE Cierpienie twe pójdzie w niepamięć, jak deszcz miniony je wspomnisz.ND to głowę podniesiesz: bez winyś; staniesz się mocnym: bez lęku.RC gdy odsuniesz dłonie od występku i nie ścierpisz grzechu w namiocie -JB Gdy będziesz miał wierne serce, do Niego wzniesiesz swe ręce,HA Lekkoduch niech się hamuje, a płochy niech wejdzie w siebie.?@y Ludzie podstępni są Mu jawni, widzi zło, bo uważa.F? Gdy przechodzi, nakłada więzy, woła na sąd, kto zabroni?D> Powierzchnią dłuższe od ziemi i szersze nawet od morza.M= Wyższe nad niebo. Przenikniesz? Głębsze niż Szeol. Czy zbadasz?K< Czy dosięgniesz głębin Boga, dotrzesz do granic Wszechmocnego?i;K objawił ci tajniki rozumu, gdyż wieloraka to mądrość: poznałbyś, ile Bóg ci zapomniał.D: Lecz gdyby Bóg przemówił i zaczął z tobą rozmawiać,I9 Rzekłeś: "Nauka moja czysta, niewinny jestem w Twych oczach".W8' Czy mężowie zamilkną słysząc brednie, czy szyderstwo nie otrzyma nagany?R7 Czyż nie dostanie odprawy gaduła, a wymowny człowiek ma słuszność?:6 q Wówczas zabrał głos Sofar z Naamy i tak rzekł:^55 do ziemi czarnej jak noc, do cienia chaosu i śmierci, gdzie świecą jedynie mroki.K4 nim pójdę, by nigdy nie wrócić, do kraju pełnego ciemności,j3M Czyż nie krótkie są dni mego życia? Odwróć Twój wzrok, niech trochę rozjaśnię oblicze,H2 jak ktoś, co nigdy nie istniał, od łona złożony do grobu.W1' Czemuż wywiodłeś mnie z łona? Bodajbym zginął i nikt mnie nie widział,c0? postawisz mi świeże dowody, gniew swój umocnisz powtórnie, sprowadzisz nowe zastępy.E/ Pysznego złowisz jak lwiątko, na nowo użyjesz Twej mocy,r.] Biada mi, gdybym ja zgrzeszył! Choć sprawiedliwy, nie podniosę głowy, syty pogardy, niedolą pojony.L- Tylko czyhałeś na mój grzech, nie chcesz mnie uwolnić od winy.?,y a w sercu to ukrywałeś? Teraz już znam Twe zamiary.S+ darzyłeś miłością, bogactwem, troskliwość Twa strzegła mi ducha -M* Odziałeś mnie skórą i ciałem i spiąłeś żyłami i kośćmi,W)' Czy mnie nie zlałeś jak mleko, czyż zsiąść się nie dałeś jak serowi?P( Wspomnij, żeś ulepił mnie z gliny: i chcesz obrócić mnie w proch?\'1 Twe ręce ukształtowały mnie, uczyniły: opuszczonego dokoła chcesz zniszczyć?X&) Choć wiesz, żem przecież nie zgrzeszył, nikt mnie z Twej ręki nie wyrwie.E% że szukasz u mnie przestępstwa i grzechu mego dochodzisz?N$ Czy dni Twoje są jak dni człowieka, jak wiek mężczyzny Twe lata,@#{ Czy oczy Twoje cielesne lub patrzysz na sposób ludzki?d"A Przyjemnie ci mnie uciskać, odrzucać dzieło swoich rąk i sprzyjać radzie występnych?M! Nie potępiaj mnie, powiem do Boga. Dlaczego dokuczasz mi, powiedz! >Y~~v~)}}}H|||f|{{{Czzz yyyKyxxbxwww>vvvFuuu[uttt6sss`rrr>rqqgq(pppNooobonnn9mmmUmllflkkHjjj iivi-hhhIggg/fffeeeAdddOdccRbbbMaaa^a``m`___:^^^0]]]L\\\[\[[f[ZZtZ$YY~Y*XXXIWWWMVVV2UUqU TTTgSS`RRR#QdQPPsP!OOdO NNvN-MMMSM LLoLKKK+JJJKIIImI,HHHDGGGMG FFnF,EEEDDmCCC`CBBB.BAApA!@@v@6??? >>~>:===_= <OB(Czy krokodyla chwycisz na wędkę lub sznurem wyciągniesz mu język,NA(Czy można go złapać za oczy, przez nozdrza przesunąć pętlicę?P@(Gdy rzeka wezbrana, niespieszny, spokojny, choć prąd sięga paszczy.B?(Lotos dostarcza mu cienia, otoczeniem są wierzby potoku.F>(On leży pod krzewem lotosu, w ukryciu trzcin i trzęsawisk.F=(Żywność przynoszą mu góry: zwierzyna, co tam się bawi.A<}(Wyborne to dzieło Boże, Stwórca dał mu twardy miecz.H; (jego kości jak rury miedziane, jego nogi jak sztaby żelazne.I: (Ogonem zawija jak cedrem, ścięgna bioder ma silnie związane,K9(Siłę swoją ma w biodrach, a moc swą ma w mięśniach brzucha.X8)(Oto hipopotama - - jak wół on trawą się żywi.@7{(Nawet cię za to pochwalę, że twa prawica przemogła.A6}( Zakop ich razem w piasku, w ukryciu zachowaj ich twarze!E5( Popatrz, upokórz pyszałka, zniwecz na miejscu grzesznika!G4( Wylewaj pyszny twój gniew, spojrzyj na dumnych i poniż ich:P3( Przywdziej potęgę, wyniosłość, przystrój się pięknem i siłą!O2( Czy ramię masz mocne jak Bóg? Czy głos twój rozbrzmiewa jak Jego?P1(Naprawdę chcesz złamać me prawa? Wykażesz Mi zło? Jesteś czysty?L0(Przepasz no biodra jak mocarz! Będę cię pytał - pouczysz Mnie../W(I z wichru odpowiedział Pan Hiobowi:F.(Raz przemówiłem, nie więcej, drugi raz niczego nie dodam.D-(Jam mały, cóż Ci odpowiem? - Rękę przyłożę do ust.#,A(A Hiob odpowiedział Panu:S+(Niech przeciwnik Wszechmocnego odpowie. Niech zabrzmi głos krytyka Boga!-* W(Zwrócił się Pan do Hioba i rzekł:H) 'Pisklęta jego krew chłepcą, on wszędzie tam, gdzie zabici.=(u'stąd sobie szuka żeru, bo jego oczy widzą daleko.G''Mieszka na skale i nocuje, w skalnym załomie się gnieździ,O&'Czy na twój rozkaz orzeł się wzbije, gdy ma swe gniazdo na górze?Y%+'Czy za twoją to radą uniesie się sokół, skrzydła rozwinie ku południowi?a$;'na głos trąbki rży: "Haaa", z dala już węszy wojnę, wołanie dowódców i hałas.J# 'pędzi wśród huku i dudnienia, nie wstrzyma go sygnał trąby,E"'Gdy kołczan nad nim zadźwięczy, ostrze oszczepu i dzidy,H! 'nie boi się, drwi sobie z lęku, on nie ucieka przed mieczem.F 'Mocno bije kopytem, radośnie, z mocą się rzuca na oręż,Q'i sprawiasz, że biegnie jak szarańcza, aż silne parskanie przeraża?D'Czy dałeś koniowi siłę, grzywą przystrajasz mu szyjęH 'Za to, gdy w góry cwałuje, śmieje się z konia i jeźdźca.B'Mądrości Bóg go pozbawił, rozsądku mu nie udzielił.T!'Swe dzieci traktuje jak obce, próżny to dla niego trud - jest bez stada.N'zapomina, że można je zdeptać lub zniszczą je dzikie zwierzęta.8k'Jaja swe rzuca na ziemię, ogrzewa je w piasku,B' Żwawe są skrzydła strusia, czy tak jak pióra bociana?F' Zawierzysz mu, że wróci, że dopilnuje ziarna na klepisku?J ' Czy zaufasz, że bardzo silny, i włożysz nań owoc twej pracy?L' Przywiążesz go powrozem do pługa, będzie z tobą orał doliny?L' Czy bawół zechce ci służyć, czy zostanie przy twoim żłobie?=u'w górach szuka pokarmu, goni za wszelką zielenią.L'Śmieje się z miejskiego zgiełku, słów poganiacza nie słyszy,J 'Za dom mu dałem pustkowie, legowiskiem zaś jego słona ziemia.D'Kto zebrę wolno wypuszcza? Kto osła dzikiego rozwiąże?Q'Ich młode mocne, rosną swobodnie, odchodzą, by do nich nie wrócić.K'Kładą się i młode swe rodzą, na świat wydają swój płód.I  'Czy zliczysz miesiące, gdy noszą, i znana ci chwila rodzenia?C  'Czy znasz poród koziorożca? Widziałeś rodzenie gazeli?h I&)Kto żeru dostarcza krukowi, gdy młode do Boga wołają, gdy błądzą ogromnie zgłodniałe?L &(gdy one mieszkają w kryjówkach, w gęstwinach czekają wieczoru?J  &'Czy lwicy zdobyczy nałowisz, nasycisz żarłoczność lwiątek,J &&gdy gleba stwardnieje na bryłę, a pola zamienią się w grudy?@{&%Kto mądrze policzy chmury, w niebiosa zgromadzi wodę,<s&$Kto ibisowi dał mądrość, a rozum dał kogutowi?K&#Czy poślesz pioruny i pójdą ze słowem: "Jesteśmy do usług"?I &"Czy głos swój podniesiesz do chmur, by cię ulewa przykryła?H &!Czy znane ci prawa niebios, czy wyjaśnisz ich pismo na ziemi?^5& Czy wypuścisz o czasie Gwiazdę Poranną? I wywiedziesz Niedźwiedzicę z dziećmi?D&Czy połączysz gwiazdy Plejad? Rozluźnisz więzy Oriona?N&Jak to woda krzepnie na kamień, powierzchnia głębiny się ścina?G&Z czyjego łona lód wyszedł? Kto rozmnożył szron z nieba??~y&Czy deszcz także ma ojca? A kto zrodził krople rosy?M}&chcąc pustynię bezludną nasycić, zasilić rosnącą tam trawę?G|&by padał deszcz na pustkowiu, w pustyni zupełnie bezludnej,B{&Kto kopał kanały ulewie lub drogę chmurze ze grzmotem,Qz&Czy nie tędy światło zachodzi, rozsyłając błyskawice po świecie??yy&Na czasy gniewu je chowam, na dzień utarczki i wojny.Qx&Czy dotarłeś do zbiorników śniegu? Czy widziałeś zbiorniki gradu?Tw!&Jeśli to wiesz, to wtedyś się rodził, a liczba twych dni jest ogromna.Pv&abyś je zawiódł do ich przestworzy i rozpoznał drogę do ich domu?Lu&Gdzie jest droga do spoczynku światła? A gdzie mieszkają mroki,Nt&Czy zgłębiłeś przestrzeń ziemi? Powiedz, czy znasz to wszystko?Js &Czy wskazano ci bramy śmierci? Widziałeś drzwi do ciemności?Nr&Czy dotarłeś do źródeł morza? Czy doszedłeś do dna Otchłani?Fq&Grzesznikom światło odjęte i strzaskane ramię wyniosłe.Fp&Zmienia się jak pieczętowana glina, barwi się jak suknia.Bo& by objęła krańce ziemi, usuwając z niej grzeszników?In & Czyś w życiu rozkazał rankowi, wyznaczył miejsce jutrzence,Rm& I rzekłem: "Aż dotąd, nie dalej! Tu zapora dla twoich nadętych fal".Ql& Złamałem jego wielkość mym prawem, wprawiłem wrzeciądze i bramę.Mk& gdym chmury mu dał za ubranie, za pieluszki ciemność pierwotną?Dj&Kto bramą zamknął morze, gdy wyszło z łona wzburzone,Mi&ku uciesze porannych gwiazd, ku radości wszystkich synów Bożych?Nh&Na czym się słupy wspierają? Kto założył jej kamień węgielnyJg &Kto wybadał jej przestworza? Wiesz, kto ją sznurem wymierzył?Tf!&Gdzieś był, gdy zakładałem ziemię? Powiedz, jeżeli znasz mądrość.Le&Przepasz no biodra jak mocarz! Będę cię pytał - pouczysz Mnie.@d{&Któż tu zaciemnić chce zamiar słowami nierozumnymi?;c s&I z wichru Pan odpowiedział Hiobowi tymi słowami:Rb%Stąd Go się ludzie lękają. Nie zważa na wszystkich mądrych sercem.paY%Wszechmocny jest - któż Go dosięże? Pełen potęgi, świętości, bogaty w prawość, nie w ucisk.K`%Z północy przychodzi blask złoty, to Boga straszliwy majestat.`_9%Nie widać teraz światłości, jaśnieje poza chmurami. Zawieje wiatr i je rozpędzi.]^3%Czy trzeba Mu zgłosić: "Chcę mówić"? Musi Mu człowiek powiedzieć, że ginie?P]%Poucz nas, co Mu odpowiedzieć, w ciemności nie możemy się bronić.K\%Potrafisz z Nim niebiosa rozciągać, twarde jak lustro z metalu??[y%Ubranie twoje gorące, gdy ziemia spoczywa bez wiatru.QZ%Czy wiesz, jak w powietrzu mgły wiszą? Te cuda są pełne mądrości.JY %Czy wiesz, jak Bóg rozkazuje, jak świeci z chmur błyskawicą??Xy%Posłuchaj, Hiobie, zaczekaj! A cuda Boże zrozumiesz.EW% jako upomnienie czy łaska lub jako miłosierdzie wysłane.tVa% Tu i tam ono krąży, idzie, by spełnić zlecenia. Wszystkie nakazy [wykona] na całej powierzchni ziemi,AU}% Blask Jego chmury rozpędza, słońce rozprasza obłoki.LT% mróz dany z tchnienia Bożego i lodem ścięta powierzchnia wody.AS}% Burza przychodzi z komory, zima [nadciąga] z północy,GR%Zwierzęta zaszyte w kryjówkach nocują w swych legowiskach.DQ%Ludzi zamyka po domach, by każdy rozważał Jego dzieła.VP%%Śniegowi mówi: "Padaj na ziemię!", ulewie i deszczowi: "Bądźcie mocne!"KO%A Bóg cudownie grzmi swoim głosem, działając cuda niepojęte.qN[%Potem nastaje huk straszny, to grzmot zesłał Wszechmocny; nie wstrzymał go, bo ciągle go słychać.UM#%Pod całym niebem latać każe błyskawicy, po krańce ziemi jej światło.HL %Tego huku pilnie słuchajcie, grzmotu, co z ust Jego wychodzi.CK %A na to drży moje serce, zda się, że z piersi wyskoczy.FJ$!głos przeciw niemu wydaje: zazdrosny gniew na nieprawość.DI$ Błyskawicą zbrojne ma ręce, wskazuje jej cel oznaczony,:Ho$Tak utrzymuje ludzi i żywność im daje obficie.?Gy$On, Najwyższy, ogniem zieje i zakrywa podstawy morza.DF$A kto pojmuje warstwę chmur i huk [niebieskiego] namiotu?AE}$one płyną z nieba wysoko, obficie spływają na ludzi.;Dq$On krople wody podnosi i mgłę na deszcz skrapla,FC$Wielki jest Bóg, choć nieznany, lat Jego nikt nie policzy.HB $Ogląda je każdy z radością, choć widzi je tylko z daleka.MA$Staraj się chwalić Jego dzieła, gdy o nich się pieśni układa.F@$Kto Jego drogę chce zganić? Kto powie: "Źle uczyniłeś"?K?$Wielki jest Bóg w swej wszechmocy, któż takim mistrzem jak On?H> $Strzeż się, a zła unikaj! Przez nie dosięgła cię nędza.I= $Spróbuj nie wzdychać do nocy, w której odchodzą najbliżsi.P<$Czy skłoni Mocarza twój krzyk bólu, choćbyś wytężył swe siły?Q;$Strzeż się, by cię nie zwiodła obfitość i nie zmylił hojny okup.I: $Lecz ty osądzasz jak niewierny. Dosięgną cię prawa i sądy.{9o$I ciebie chce On wybawić z nieszczęść, przed tobą jest dal, nie cieśnina, i stół opływający tłuszczem.H8 $Biednego On ratuje przez nędzę, cierpieniem otwiera mu uszy.?7y$wyginą za dni młodości, a życie ich godne pogardy.J6 $ Ludzie zatwardziali gniew chowają, związani nie chcą ratunku;E5$ Niewierni muszą zginąć od dzidy, wyginą z braku rozumu.a4;$ Gdy usłuchają z poddaniem, dni płyną im w dobrobycie, a lata mijają w szczęściu.F3$ Otwiera im uszy na radę, namawia: od zła niech odstąpią!V2%$ wtedy im stawia przed oczy ich czyny, by ciężkość przestępstw widzieli.D1$Gdy powrozami związani, w kajdany nędzy zostaną zakuci,f0E$nie spuszcza oka z uczciwych, osadza ich na tronach z królami, wywyższa ich po wsze czasy.J/ $ale ciemięzcy żyć nie dozwoli, ubogim przyznaje słuszność,I. $Oto Bóg nie odrzuca potężnych, umysłów potężnych duchem,S-$Naprawdę, nie mówię podstępnie, prawdziwie jest mędrzec przed tobą.M,$Daleko poniosę swą wiedzę, by ukazać sprawiedliwość Stwórcy.I+ $Poczekaj chwilkę, wyjaśnię, bo jeszcze [mam] słowa od Boga.'* K$Dodał jeszcze Elihu, i rzekł:E)#Hiob usta otworzył niemądrze i mnoży słowa bezmyślnie.M(#Teraz, gdy gniew Jego nie płonie, na grzech zda się nie zważać,M'#Choć mówisz: "Nie zwraca uwagi", u Niego sprawa, na Niego czekaj!`&9# Błędem jest przypuszczać, że Bóg nie słucha, że Wszechmogący nie zwraca uwagi.G%# Wołania są bez odpowiedzi ze względu na pychę nieprawych.b$=# nas uczy więcej niż [uczą] zwierzęta, mędrszymi jesteśmy od ptaków powietrznych".W#'# a nikt nie mówi: "Gdzie Bóg, mój Stwórca, co nocy użycza pieśni wesela,I" # Z ogromu ucisku się płacze, pod wroga przemocą się krzyczy,U!##Podobnych do ciebie złość twa dosięga a twoja prawość ludziom pomaga.N #Czy dajesz Mu co, gdyś jest prawy? Czy otrzyma coś z twojej ręki?S#Gdy zgrzeszysz, co ty Mu zrobisz? Czy zaszkodzisz Mu mnóstwem grzechów?=u#Spojrzyj na niebo! Popatrz! Oglądaj obłoki wysoko!E#Parę słów ci odpowiem i twym przyjaciołom wraz z tobą.X)#Powiedziałeś: "Co z tego mi [przyjdzie]? Czy to pomaga więcej niż grzech?"H #Czy to uznajesz za słuszne, coś rzekł: "Mam prawo od Boga"?) O#Elihu ciągnął dalej, i rzekł:`9"%Bunt dodaje do grzechu i w ręce już przy nas klaszcze, a przeciw Bogu mnoży słowa.H "$Lecz Hioba zbadajmy dokładnie, bo mówi jak ludzie bezbożni.D"#"Hiob nierozważnie przemawia, to słowa nieprzemyślane".G""Powiedzą mi ludzie rozsądni i człowiek mądry, co słucha:q["!ty kary żądając - Nim gardzisz. Gdy nie ja, lecz ty sam wybierasz, więc wyjaw, co [o tym] sądzisz.F" pokaż mi, czego nie widzę, poprawię, co źle uczyniłem",U#"Lecz jeśli ktoś mówi do Boga: "Zwiedziono mnie, nie chcę przestępstwa,L"by nie rządził człowiek nieprawy i nie był pułapką dla ludu.fE"Choć milczy, kto Go potępi, gdy schowa się, kto Go zobaczy? On patrzy na męża i naród,O"Z ich winy Go doszedł krzyk biednych, a On słucha wołania ubogich.N"za to, że odeszli od Niego, że dróg Jego wszystkich nie strzegli.J "Chłoszcze ich jako grzeszników, na miejscu zewsząd widocznym:F "Zna dokładnie ich występki. Nocą ich niszczy i miażdży.I  "Rozbija mocarzy bez dochodzenia, a innych w ich miejsce osadza.P "On człowiekowi nie ustala terminów, by stanął przed Bożym sądem.F "Nie ma ciemności ni mroku, gdzie by się schował nieprawy.L "Utkwił On swój wzrok w drogę ludzi i widzi wszystkie ich kroki.jM"Wszak giną nagle wśród nocy, burzy się naród - mijają, ciemięzcę bez trudu się strąca.lQ"On nie schlebia książętom, bogacza nie stawia przed biednym, bo wszyscy są dziełem rąk Jego.T!"Czy króla ktoś nazwie: "Nicponiu", lub możnych określi: "Zbrodniarze"?O"Czy mógłby rządzić wróg prawa? Potępisz Mocarza sprawiedliwego?F"Posłuchaj, jeśliś rozumny, i nadstaw ucha na moje słowa.D"a wszelkie ciało zaginie i człowiek w pył się obróci.H "Niech tylko zwróci uwagę, niech życie i tchnienie odbierze,A}" Kto Jemu zlecił ziemię, a kto założył cały świat?S" Nie, Bóg nie działa zdradliwie ni Wszechmocny praw niczyich nie łamie.I " Według czynów każdemu zapłaci, odda, kto na co zasłużył.m~S" Więc posłuchajcie, rozumni mężowie: Bóg jest daleki od grzechu, Wszechmocny - od nieprawości.O}" Bo rzekł: "Nie zyskam nic na tym, że żyję z Bogiem w przyjaźni".Q|"razem z grzesznymi chce kroczyć i z nieprawymi wspólną iść drogą?={u"Kto jest podobny do Hioba, co pije obelgi jak wodę,Zz-"wbrew prawu zostałem uznany za kłamcę, nie goi się rana, a jestem bez winy".Ky"Bo Hiob powiedział: "Jestem bez zmazy, a Bóg odebrał mi prawo:Lx"Szukajmy, co dla nas jest słuszne, wspólnie rozważmy, co dobre.Dw"bo ucho odróżnia słowo, a podniebienie smakuje pokarmy.Hv "Mędrcy, słuchajcie mych słów, nastawcie, znawcy, swe uszy:)u O"Dalej ciągnął Elihu, i rzekł:Pt!!Czy nie chcesz? Przeto posłuchaj! Milcz - ja cię nauczę mądrości.Is ! Może chcesz coś powiedzieć? Przemów, skargę twą przyjmę.Fr!Uważaj, Hiobie, i słuchaj, lub milcz, a ja będę mówił.Gq!chcąc go uwolnić od grobu i oświecić blaskiem żyjących.Fp!Wszystko to dwa i trzy razy Bóg czyni względem człowieka,Ko!uwolnił od zejścia do grobu, me życie raduje się światłem".sn_!i ludziom swym tak wyśpiewuje: "Grzeszyłem, przewrotnie działałem, nie oddał mi On według mej winy,fmE!błaga Boga, a On się lituje, radosne oblicze nań zwraca. Przywrócono mu dawną prawośćBl!to wraca do dni młodości, jak wtedy ciało ma rześkie,bk=!zlituje się nad nim i prosi: "Uwolnij od zejścia do grobu, za niego okup znalazłem" -\j1!Gdy ma on swego anioła, obrońcę jednego z tysiąca, co mu wyjaśni powinność;Ji !jego dusza się zbliża do grobu, a życie do miejsca umarłych.?hy!gdy ciało mu w oczach zanika i nagie kości zostają,Hg !Kiedy posiłek już zbrzydnie i smaczne pokarmy są wstrętne;Pf!Przez cierpienie nawraca na łożu i udrękę w kościach nieustanną.>ew!uchronić duszę od grobu, a życie - od ciosu dzidy.Jd !Chce odwieść człowieka od grzechu i męża uwolnić od pychy,Ac}!otwiera On ludziom oczy, przerażenie budzi w ich sercu.cb?!We śnie i w nocnym widzeniu, gdy spada sen na człowieka; i w czasie drzemki na łóżkuDa!Bóg raz się odzywa i drugi, tylko się na to nie zważa.I` ! Czemu się z Nim spierałeś: "Moje słowa są bez odpowiedzi?"R_! Tu nie masz słuszności - powiadam, bo wyższy jest Bóg od człowieka.>^w! Nogi me zakuł w kajdany, baczy na każdy mój krok".I] ! A znalazł On u mnie niewierność, za wroga mnie swego uważa.?\y! "Czysty jestem, bez grzechu, niewinny i nie mam zmazy.M[!Ale tyś mówił do moich uszu, słyszałem dźwięk twoich słów:KZ!Niech mowy cię moje nie płoszą, powagą cię nie przytłaczam.@Y{!Tylem, co ty, wart u Boga. I jam jest z gliny zrobiony.LX!Jeśli zdołasz, odpowiedz! Sprzeciw się, przedstaw swą sprawę!UW#!I mnie też stworzył duch Boży, tchnienie Wszechmocnego i mnie uczyniło.FV!prawe me serce i mowa, czysta w mych ustach jest mądrość.LU!Pomyśleć chciej, usta otwarłem, język mówi pod podniebieniem,QT !Chciej słuchać, Hiobie, mej mowy, nadstaw ucha na wszystkie me słowa.QS gdyż dusza moja nie cierpi pochlebstw, wnet by mnie Stwórca usunął.DR Nie trzymam niczyjej strony. Nie będę schlebiał nikomu,FQ Muszę powiedzieć dla ulgi. Otworzę swe usta. Przemówię.DP Me serce jak wino zamknięte, rwie się jak nowe bukłaki.FO Gdyż słów jestem pełen, od wnętrza duch mnie przymusza.GN Niech ja z kolei coś powiem, niech ja wyjawię swą wiedzę!FM Czekałem. Nie odpowiadają. Stoją. Nie wiedzą, co odrzec.KL Zamilkli. Już więcej nie mówią: [widocznie] słów zabrakło.FK Własną przygotowuję mowę i nie tak, jak wy, mu odpowiem.TJ! Nie mówcie: "Znaleźliśmy mądrość"; odeprze go Bóg, a nie człowiek.bI= zwracałem na was uwagę. Nikt z was nie zwyciężył Hioba, nikt mu już nie odpowiada.UH# Czekałem na wasze mowy, wasze dowody ważyłem; gdyście szukali wyrazów,OG Stąd mówię: Mnie posłuchajcie; niechaj przedstawię swą wiedzę!XF) Mądrość nie z wiekiem przychodzi, a prawość nie tylko starcom jest znana.IE Ale to duch w człowieku, to Wszechmocnego tchnienie go poucza.GD Niech mówią lata - myślałem, podeszły wiek jest rozumny.;Co Zabrał głos Elihu, syn Barakeela, Buzyta, i rzekł: Co do lat jestem młody, wy zaś jesteście już starzy: stąd się przeląkłem, strwożyłem, nie ujawniłem swej wiedzy.kBO Teraz Elihu zauważył, że trzej mężowie nie wiedzą, co odpowiedzieć, i wybuchnął gniewem.fAE Odwlekał jednak Elihu rozmowę swą z Hiobem, ponieważ tamci wiekiem byli od niego starsi.c@? Rozgniewał się i na trzech przyjaciół, że nie znaleźli odpowiedzi i potępili Boga.?% Wtedy wybuchnął gniewem Elihu, syn Barakeela, Buzyta, ze szczepu Ram. Rozgniewał się na Hioba, że się uznaje za sprawiedliwego u Boga.j> O I zaprzestali trzej mężowie odpowiadać Hiobowi, gdyż w oczach własnych był on sprawiedliwy.!==([2] Koniec słów Hioba.J< 'Jeślim jadł plon nie zapłacony, a dusza robotnika wzdychała:E;&Jeśli pole żaliło się na mnie, a jego bruzdy płakały;N:%Zdam sprawozdanie z mych kroków, przed Niego pójdę jak książę.P9$na grzbiecie swym ją poniosę, jak koronę [na głowę] ją włożę.k8O#Kto zechce mnie wysłuchać? Oto podpis: "Wszechmocny odpowie". Przeciwnik niech skargę napisze,u7c"Czy lękając się licznej gromady, z obawy przed wzgardą u bliskich, milczałem, za próg nie wyszedłem?Q6!Czy taiłem jak inni przestępstwa i grzech swój chowałem w zanadrzu?L5 Obcy nigdy nie sypiał na dworze, podróżnym otwierałem podwoje.H4 Czy mówił kto w moim namiocie: "Pożywmy się jego ciałem!"S3Nie dałem, by język mój grzeszył ni miotał na drugich przekleństwa.X2)Czym się cieszył z upadku wroga, czy radowałem się, że zło go spotkało?@1{Byłby to czyn karygodny: zaparcie się Boga na niebie.@0{czy serce tajemnie uległo i ręką słało pocałunek?X/)Wpatrując się w słońce, co świeci, lub w księżyc, co dumnie przepływa,Q.Czym chlubił się z wielkiej fortuny, że wiele moja ręka zgarnęła?U-#Czy pokładałem ufność w złocie lub rzekłem bogactwu: "Nadziejo moja"?K,gdyż bałbym się klęski od Boga, nie zniósłbym Jego potęgi.M+Niech barki mi odpadną od karku, niech ramię mi wyjdzie ze stawu;E*Czy sierocie groziłem ręką, widząc obrońcę w sądzie?S)Czy jego biodra mi nie dziękowały, że grzała je wełna mych jagniąt?Q(Czy na biedaka nagiego patrzałem, kiedy nędzarzom zabrakło odzienia?M'Od dziecka jak ojciec go wychowałem i prowadziłem od łona matki.M&Czy chleb swój sam spożywałem, czy nie jadł go ze mną sierota?R%Czy odmawiałem prośbie nędzarzy i pozwoliłem zagasnąć oczom wdowy?Q$Jak mnie, tak jego we wnętrzu uczynił, On sam nas w łonie utworzył.F#co zrobię, gdy Bóg powstanie? Co w czasie badań odpowiem?Q" A jeślim praw sługi nie uszanował lub skargę niewolnicy odtrącił,K! to ogień, co niszczy do zatracenia, co strawi dobytek do reszty.D  Gdyż byłby to czyn haniebny, zbrodnia podległa sądowi;L niech moja żona miele obcemu, niech inni się do niej zbliżają!O Jeśli serce me zwiodła kobieta i czatowałem pod drzwiami sąsiada:H niech sieję, a inni zbierają, niech zgniją moje latorośle!jMJeślim na krok odstąpił od drogi, bo serce poszło za okiem, i zmaza ta trwa na mych rękach:LNiech zważy mnie bardzo dokładnie, a pozna, że jestem niewinny.FCzym chodził do bożyszcz? Czy noga do oszustwa spieszyła?ECzyż On nie widzi dróg moich, a kroków mych nie rachuje?PCzyż złoczyńcy nie spotka zguba i klęska czyniących nieprawość?U#Czy mógłbym mieć cząstkę w górze u Boga, u Wszechmocnego dziedzictwo?I Zawarłem z oczami przymierze, by nawet nie spojrzeć na pannę.J stąd gra mi harfa żałobnie, a głos piszczałki posmętniał.I Ma skóra nad piec rozpalona, a kości me - nad wiatr piekący,EStałem się bratem szakali i sąsiadem młodych strusiów:X)Chodzę sczerniały, spalony od słońca, powstaję w gromadzie, by krzyczeć.GWnętrze mi kipi, nie milczy, bo spadły na mnie dni klęski.\1Czekałem na szczęście - a przyszło zło, szukałem światła - a nastał mrok.Y+Czy nie płakałem z innym w dzień smutku? Współczuła z biedakiem ma dusza.Z-Czy zniszczonemu nie podaje się ręki? W nieszczęściu nie woła się o pomoc?O Wiem, że mnie prowadzisz do śmierci, wspólnego miejsca żyjących.K Porywasz, zezwalasz unosić wichrowi, rozwiewasz moją nadzieję.G Stałeś się dla mnie okrutny. Uderzasz potężną prawicą.O Ciebie błagam o pomoc. Bez echa. Stałem, a nie zważałeś na mnie.S gwałtownie do błota On mnie wrzucił, podobny jestem do pyłu i piasku.ESuknia mocno do mnie przywarła, szczelnie przylega tunika,J nocą kości me jak piec rozpalone, cierpienie moje nie milknie.FWe łzach rozpływa się dusza, zgnębiły mnie dni niedoli,fENagły strach mnie ogarnął, jak burza porwał mi szczęście. Uciecha minęła jak chmura.?yWszedł poprzez wyłom szeroki, wpadł jak zawierucha.b= Zniszczył mą ścieżkę, starał się o moją zagładę, nie było żadnego sprzeciwu.pY Motłoch mi stanął po prawej stronie, nogom mym odejść rozkazał, na zgubne skierował mnie drogi.T! Cięciwę mą On zluźnił, zwalił mnie, wytrącił mi wodze z ust moich.M brzydzą się, omijają z dala, nie wstydzą się pluć mi w twarz.M A teraz jestem przedmiotem ich fraszek i tematem wesołych pieśni,H~ jak synów przestępcy i głupca wypędza się ich z ojczyzny.F}Między krzewami zawodzą, stłoczeni, nocują pod cierniem;F|mieszkają na brzegu rzeki, w jamach podziemnych i skałach.R{Społeczność się ich wyrzeka, krzyczy się na nich jak na złodzieja,RzŻywią się malwą i liśćmi krzewów. Chlebem ich - korzeń jałowca.\y1wynędzniali z biedy i głodu? Zrywają rośliny pustyni, ziemi od dawna jałowej.Ax}bo cóż mi po pracy ich rąk, gdy siły ich opuściły,w }A teraz śmieją się ze mnie wiekiem ode mnie młodsi. Ich ojców umieścić nie chciałem z psami przy mojej trzodzie:sv_Drogę wyznaczam, przewodzę, przebywam jak król wśród żołnierzy, jak ktoś, kto smutnych pociesza".Yu+Uśmiecham się do nich - nie wierzą, nie dają zniknąć pogodzie mej twarzy.It wyczekują mnie jak deszczu, otwarli usta jak na wody wiosenne.Hs po mnie już nikt nie przemawia, tak moja mowa w nich wsiąka;QrCierpliwie mnie przecież słuchają, w milczeniu przyjmują mą radę;Mqcześć moja bez przerwy świeża, jak łuk, co stale jest giętki.Fpzapuszczę korzenie nad wodą, konary me rosa w noc zwilży;Jo Myślałem: "Skończę w rodzinie, będę miał dni niby piasku;Knrozbijałem szczękę łotrowi i wydzierałem mu łupy z zębów.NmDla biednych stałem się ojcem, pomagałem w sporze i nieznajomemu,Al}Niewidomemu byłem oczami, chromemu służyłem za nogi.MkZdobiła mnie dotąd uczciwość, prawość mi płaszczem, zawojem.Aj} Nędzarze składali mi dzięki i serce wdowy radowałem.Ni Bo ratowałem biednego przed możnym, sierotę, co nie miał pomocy.Hh  ucho chwaliło mnie, słysząc, a oko godziło się, patrząc.Mg Szlachetny głos się uciszał, do podniebienia język przywierał;Ef książęta kończyli swą mowę i ręce kładli na ustach.He widząc mnie usuwali się młodzi, starcy z miejsc powstawali,DdGdy z bramy miasta wyszedłem, zająłem miejsce na placu,Pędzi go strach niby powódź, po nocy wichura go ściga.K=Położył się bogacz, lecz zgarnia; otworzył oczy: nic nie ma.J< Zbudował dom z pajęczyny, jak szałas stawiany przez stróża.G;niech zbiera: prawy je wdzieje, a srebro posiądzie niewinny.M:Niech sobie on srebro jak proch gromadzi, suknie upycha jak glinę;D9potomków grzebie zaraza, a wdowom ich płakać nie wolno.J8 Synowie się mnożą pod miecz, a dzieci głodne z braku chleba;O7 Taki to los grzesznika - od Boga, dola ciemięzcy - od Wszechmocnego:E6 Wy już to wszystko widzicie, więc po cóż jałowe spory?F5 Pouczam was o Bożej mocy, niczego nie taję o Wszechmocnym.O4 Czy może się cieszyć Wszechmocnym, choć wzywałby Boga co chwila?R3 Czyż Bóg wysłucha jego wołania, gdy spadnie na niego nieszczęście? Ab ~~n~}}}>|||I{{{j{zzzBzyypy,xxxBwwwSvvvnvuuu)ttt0s[r+qq poco,nnYmmm3ll@kkk9jj{j:iii;hhohggfffGeee9ddccc^bb?aaa=``]___n_ ^^?]]s\\i[[?ZZ&YY|YXX^X WW9VVVUUUTTT:SS'RRAQQzQ-PPP8OOONNhMMcLLL+KKKIJJJ.II{IHHuHGGfGFFEEBDDDCCTC BBCAAJ@@@??C>>>D==^=<<<;;[;:: 99>988G77}766;555744933.22 1100p//u/.--d-,,c++h+**=))k((~( ''+&&^%%%8$$$,#""k!!{ -KZS >UJ=0GM}2<K;$?h . Q  [ \ ,|4K 0i >\1Król bowiem w Panu pokłada nadzieję i z łaski Najwyższego się nie zachwieje.fEBo go czynisz błogosławieństwem na wieki, napełniasz go radością przed Twoim obliczem.a;Wielka jest jego chwała dzięki Twej pomocy, ozdobiłeś go blaskiem i dostojeństwem.[/Prosił Ciebie o życie: Ty go obdarzyłeś długimi dniami na wieki i na zawsze.mSBo go uprzedzasz pomyślnymi błogosławieństwami, koronę szczerozłotą wkładasz mu na głowę.T~!Spełniłeś pragnienie jego serca i nie odmówiłeś błagania warg jego.\}1Panie, król się weseli z Twojej potęgi, jak bardzo się cieszy z Twojej pomocy!-| WKierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.I{  Panie, wybaw króla, a nas wysłuchaj w dniu, gdy Cię wzywamy.=zu Tamci się zachwiali i upadli, a my stoimy i trwamy.Wy'Jedni wolą rydwan, drudzy konie, a nasza siła w imieniu Pana, Boga naszego. xTeraz wiem, że Pan wybawia swego pomazańca, odpowiada mu ze świętych swych niebios, przez możne czyny zbawczej swej prawicy.w Chcemy się cieszyć z twego ocalenia i w imię Boga naszego podnieść sztandary. Niech Pan wypełni wszystkie twoje prośby!Uv#Niech ci udzieli, czego w sercu pragniesz, i wypełni każdy twój zamysł.au;Niechaj pamięta o wszystkich twych ofiarach i niech Mu będzie miłe twe całopalenie.NtNiech ześle tobie pomoc z świątyni i niech cię wspiera z Syjonu.\s1Niech Pan cię wysłucha w dniu utrapienia, niech ciebie chroni imię Boga Jakuba.-r WKierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.tqaNiech znajdą uznanie słowa ust moich i myśli mego serca u Ciebie, Panie, moja Skało i mój Zbawicielu!pTakże od pychy broń swojego sługę, niech nie panuje nade mną! Wtedy będę bez skazy i wolny od wielkiego występku.co? kto jednak dostrzega swoje błędy? Oczyść mnie od tych, które są skryte przede mną.Un# Chociaż Twój sługa na nie uważa, w ich przestrzeganiu zysk jest wielki,emC Cenniejsze niż złoto, niż złoto najczystsze, a słodsze od miodu płynącego z plastra.olW bojaźń Pańska szczera, trwająca na wieki; sądy Pańskie prawdziwe, wszystkie razem są słuszne.[k/ nakazy Pana słuszne - radują serce; przykazanie Pana jaśnieje i oświeca oczy;`j9Prawo Pana doskonałe - krzepi ducha; świadectwo Pana niezawodne - poucza prostaczka;wigOno wschodzi na krańcu nieba, a jego obieg aż po krańce niebios, i nic się nie schroni przed jego żarem.ghGi ono wychodzi jak oblubieniec ze swej komnaty, weseli się jak olbrzym, co drogę przebiega.vgeich głos się rozchodzi na całą ziemię i aż po krańce świata ich mowy. Tam słońcu namiot wystawił,Tf!Nie jest to słowo, nie są to mowy, których by dźwięku nie usłyszano;MeDzień dniowi głosi opowieść, a noc nocy przekazuje wiadomość.Td!Niebiosa głoszą chwałę Boga, dzieło rąk Jego nieboskłon obwieszcza.-c WKierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.}bs3Tyś zwycięstwa wielkie dał królowi i Twemu pomazańcowi okazałeś łaskę, Dawidowi i jego potomstwu na wieki.ba=2Przeto będę Cię, o Panie, chwalił wśród narodów i będę wysławiał Twoje imię.^`51wybawia mnie od nieprzyjaciół, wynosi nad moich wrogów i uwalnia od gwałtownika.>_w0Bóg, który zapewnia mi pomstę i poddaje mi narody,r^]/Niech żyje Pan! Moja Skała niech będzie błogosławiona! Niech będzie wywyższony Bóg, mój Zbawca,G].Cudzoziemcy bledną, z drżeniem wychodzą ze swoich warowni.M\-Są mi posłuszni na pierwsze wezwanie; cudzoziemcy mi schlebiają.s[_,Ty mnie ocalasz od buntów ludu, ustanawiasz mnie głową narodów. Służy mi lud, którego nie znałem.JZ +Jak proch na wietrze ich rozrzucę, zdepczę jak błoto uliczne.JY *Wołają - lecz nie ma wybawcy; do Pana - lecz im nie odpowiada.TX!)zmuszasz wrogów moich do ucieczki, a wytracasz tych, co mnie nienawidzą.[W/(Mocą mnie przepasujesz do bitwy, sprawiasz, że przeciwnicy gną się pode mną,IV 'Starłem ich, nie mogli się podnieść, upadli pod moje stopy.IU &Ścigam mych wrogów i dopadam, a nie wracam, póki nie zginą.HT %Wydłużasz mi kroki na drodze i stopy moje się nie chwieją.vSe$Dajesz mi tarczę Twą dla ocalenia, i wspiera mnie Twoja prawica, a Twoja troskliwość czyni mnie wielkim.TR!#On ćwiczy moje ręce do bitwy, a ramiona - do napinania spiżowego łuku.NQ"On daje moim nogom rączość nóg łani i stawia mnie na wyżynach,JP !Bóg, co mocą mnie przepasuje i nienaganną czyni moją drogę,YO+ Bo któż jest Bogiem prócz Pana? Lub któż jest Skałą prócz Boga naszego?NBóg - Jego droga jest nieskalana, słowo Pana w ogniu wypróbowane; On tarczą dla wszystkich, którzy doń się chronią.JM Bo z Tobą zdobywam wały, mur przeskakuję dzięki mojemu Bogu.aL;Bo Ty, Panie, każesz świecić mojej pochodni: Boże mój, oświecasz moje ciemności.MKAlbowiem Ty wybawiasz naród uniżony a pognębiasz oczy wyniosłe.\J1względem czystego okazujesz się czystym, wobec przewrotnego jesteś przebiegły.bI=Ty jesteś miłościwy dla miłościwego i względem nienagannego działasz nienagannie,\H1Pan mię nagradza za moją sprawiedliwość, za czystość rąk przed Jego oczyma.FGlecz jestem wobec Niego bez skazy i wystrzegam się grzechu._F7bo mam przed sobą wszystkie Jego przykazania i nie odrzucam od siebie Jego poleceń,LEStrzegłem bowiem dróg Pańskich i nie odszedłem od mojego Boga,YD+Pan nagradza moją sprawiedliwość, odpłaca mi według czystości rąk moich.IC wyprowadza mnie na miejsce przestronne; ocala, bo mnie miłuje.UB#Napadają na mnie w dzień dla mnie złowrogi, lecz Pan jest moją obroną,dAAWyrywa mnie od przemożnego nieprzyjaciela, od mocniejszych ode mnie, co mnie nienawidzą.U@#On wyciąga [rękę] z wysoka i chwyta mnie, wydobywa mnie z toni ogromnej; ?Aż ukazało się łożysko morza i obnażyły się posady lądu od groźnej nagany Twej, Panie, i tchnienia wichru Twoich nozdrzy.p>Ywypuścił swe strzały i rozproszył wrogów, cisnął błyskawice i zamęt wśród nich wprowadził.W='Pan odezwał się z nieba grzmotem, to głos swój dał słyszeć Najwyższy,E< Od blasku Jego obecności rozżarzyły się węgle ogniste.d;A Przywdział mrok niby zasłonę wokół siebie, jako okrycie ciemną wodę, gęste chmury.G: Lecąc cwałował na cherubie, a skrzydła wiatru Go niosły.S9 Nagiął On niebiosa i zstąpił, a czarna chmura była pod Jego stopami.r8] Uniósł się dym z Jego nozdrzy, a z Jego ust - pochłaniający ogień: od niego zapaliły się węgle.y7kZatrzęsła się i zadrżała ziemia, posady gór się poruszyły, zatrzęsły się, bo On zapłonął gniewem.6W moim utrapieniu wzywam Pana i wołam do mojego Boga; usłyszał On mój głos ze swojej świątyni, a krzyk mój dotarł do Jego uszu.I5 oplątały mnie pęta Szeolu, zaskoczyły mnie sidła śmierci.W4'Ogarnęły mnie fale śmierci i zatrwożyły mnie odmęty niosące zagładę;P3Wzywam Pana, godnego chwały, i jestem wolny od moich nieprzyjaciół.23Panie, ostojo moja i twierdzo, mój wybawicielu, Boże mój, skało moja, na którą się chronię, tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono!71iRzekł wtedy: Miłuję Cię, Panie, Mocy moja,20 _Kierownikowi chóru. Sługi Bożego, Dawida, który wypowiedział do Pana słowa tej pieśni, gdy go Pan wybawił z mocy wszystkich jego nieprzyjaciół i z ręki Saula.g/GJa zaś w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, powstając ze snu nasycę się Twoim widokiem.a.;a Twoją ręką, Panie - od ludzi: od ludzi, którym obecne życie przypada w udziale i których brzuch napełniasz Twymi dostatkami; których synowie jedzą do sytości, a resztę zostawiają swoim małym dzieciom.o-W Powstań, o Panie, wystąp przeciw niemu i powal go, swoim mieczem wyzwól moje życie od grzesznika,S, podobni do lwa dyszącego na zdobycz, do lwiątka, co siedzi w kryjówce.a+; Okrążają mnie teraz ich kroki; natężają swe oczy, by [mnie] powalić na ziemię -O* Zamykają oni swe nieczułe serca, przemawiają butnie swoimi ustami.k)O przed występnymi, co gwałt mi zadają, przed śmiertelnymi wrogami, co otaczają mnie zewsząd.M(Strzeż mnie jak źrenicy oka; w cieniu Twych skrzydeł mnie ukryj.e'COkaż miłosierdzie Twoje, Zbawco tych, co się chronią przed wrogami pod Twoją prawicę.g&GWzywam Cię, bo Ty mnie wysłuchasz, o Boże! Nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowo.`%9Moje kroki trzymały się mocno na Twoich ścieżkach, moje stopy się nie zachwiały.]$3ludzkim obyczajem; według słów Twoich warg wystrzegałem się ścieżek gwałtu.#Choćbyś badał me serce, nocą mnie nawiedzał i doświadczał ogniem, nie znajdziesz we mnie nieprawości. Moje usta nie zgrzeszyły["/Niech przed Twoim obliczem zapadnie wyrok o mnie: oczy Twoje widzą to, co prawe.~! wModlitwa. Dawidowy. Wysłuchaj, Panie, słuszności, zważ na me wołanie, przyjmij moje modły z warg nieobłudnych!i K Ukażesz mi ścieżkę życia, pełnię radości u Ciebie, rozkosze na wieki po Twojej prawicy.a; bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu i nie dozwolisz, by wierny Tobie zaznał grobu.kO Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje, a ciało moje będzie spoczywać z ufnością,a;Stawiam sobie zawsze Pana przed oczy, nie zachwieję się, bo On jest po mojej prawicy.\1Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, bo nawet nocami upomina mnie serce.eCSznur mierniczy wyznaczył mi dział wspaniały i bardzo mi jest miłe to moje dziedzictwo.]3Pan częścią dziedzictwa i kielicha mego: To właśnie Ty mój los zabezpieczasz.'Ci, którzy idą za obcymi [bogami], pomnażają swoje boleści. Nie wylewam krwi w ofiarach dla nich, imion ich nie wymawiam swoimi wargami.^5Ku świętym, którzy są na Jego ziemi, wzbudził On we mnie miłość przedziwną!Omówię Panu: Tyś jest Panem moim; nie ma dla mnie dobra poza Tobą.K Miktam. Dawidowy. Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się u Ciebie,ten, kto nie daje swoich pieniędzy na lichwę i nie da się przekupić przeciw niewinnemu. Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje.!kto złoczyńcę uważa za godnego wzgardy, a szanuje tego, kto się boi Pana; ten, kto dotrzyma, choć przysiągł ze swoim uszczerbkiem;|qi nie rzuca oszczerstw swym językiem; ten, który nie czyni bliźniemu nic złego i nie ubliża swemu sąsiadowi;`9Ten, który postępuje bez skazy, działa sprawiedliwie, a mówi prawdę w swoim sercus aPsalm. Dawidowy. Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie, kto zamieszka na Twojej świętej górze?{Kto przyniesie z Syjonu zbawienie Izraela? Gdy Pan odmieni los swego narodu, Jakub się rozraduje, Izrael się ucieszy.J Chcecie udaremnić zamiar biedaka: lecz Pan jest jego ucieczką.OTam zadrżeli ze strachu, gdyż Bóg jest z pokoleniem sprawiedliwym. /Czyż się nie opamiętają wszyscy, którzy czynią nieprawość, którzy lud mój pożerają, jak gdyby chleb jedli, którzy nie wzywają Pana?o WWszyscy razem zbłądzili, stali się nikczemni: nie ma takiego, co dobrze czyni, nie ma ani jednego.s _Pan spogląda z nieba na synów ludzkich, badając, czy jest wśród nich rozumny, który szukałby Boga.  #Kierownikowi chóru. Dawidowy. Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga. Oni są zepsuci, ohydne rzeczy popełniają, nikt nie czyni dobrze.  Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu; niech się cieszy me serce z Twojej pomocy, chcę śpiewać Panu, który obdarzył mnie dobrem.ta by mój wróg nie mówił: Zwyciężyłem go, niech się nie cieszą moi przeciwnicy, gdy się zachwieję.c? Spojrzyj, wysłuchaj, Panie, mój Boże! Oświeć moje oczy, bym nie zasnął w śmierci,! Dokąd w mej duszy będę przeżywał wahania, a w moim sercu codzienną zgryzotę? Jak długo mój wróg nade mnie będzie się wynosił?r] Jak długo, Panie, całkiem o mnie nie będziesz pamiętał? Dokąd kryć będziesz przede mną oblicze?- W Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.\1 Występni krążą dokoła, gdy to, co najmarniejsze, bierze górę wśród ludzi.P Ty nas zachowasz, o Panie, ustrzeżesz nas na wieki od tego plemienia.oW Słowa Pańskie to słowa szczere, wypróbowane srebro, bez domieszki ziemi, siedmiokroć czyszczone.zm Wobec utrapienia biednych i jęku ubogich - mówi Pan: Teraz powstanę i dam zbawienie temu, który go pożąda.iK Tych, którzy mówią: Naszą siłą język, usta nasze nam służą, któż jest naszym panem?[~/ Niech Pan wygubi wszystkie wargi podstępne i język pochopny do zuchwałej mowy.f}E Wszyscy mówią kłamliwie do bliźniego, mówią podstępnymi wargami i z sercem obłudnym.O| Ratuj, Panie, bo nie ma pobożnych, zabrakło wiernych wśród ludzi.9{ o Kierownikowi chóru. Na oktawę. Psalm. Dawidowy._z7 Bo Pan jest sprawiedliwy, kocha sprawiedliwość; ludzie prawi zobaczą Jego oblicze.}ys On sprawi, że węgle ogniste i siarka będą padać na grzeszników; wiatr palący będzie udziałem ich kielicha.dxA Pan bada sprawiedliwego i występnego, nie cierpi Jego dusza tego, kto kocha nieprawość.w Pan w świętym swoim przybytku, Pan ma tron swój na niebiosach. Oczy Jego patrzą, powieki Jego badają synów ludzkich.Iv Gdy walą się fundamenty, cóż może zdziałać sprawiedliwy?muS Bo oto grzesznicy łuk napinają, kładą strzałę na cięciwę, by w mroku razić prawych sercem.nt W Kierownikowi chóru. Dawidowy. Do Pana się uciekam; dlaczego mi mówicie: Niby ptak uleć na górę!nsU aby strzec praw sieroty i uciśnionego i aby człowiek [powstały] z ziemi nie siał już postrachu._r7 Panie, usłyszałeś pragnienie pokornych, umocniłeś ich serca, nakłoniłeś ucha,Lq Pan jest królem na wieki wieków, z Jego ziemi zniknęli poganie._p7 Skrusz ramię występnego i złego: pomścij jego nieprawość, by już go nie było.oy A Ty widzisz trud i boleść, patrzysz, by je wziąć w swoje ręce. Tobie się biedny poleca, Tyś opiekunem sieroty!Ln Dlaczego występny gardzi Bogiem, mówi w swym sercu: Nie pomści?Rm Powstań, o Panie, wznieś swą rękę, Boże! Nie zapominaj o biednych!Xl) Mówi w swym sercu: Bóg nie pamięta, odwraca swe oblicze, nigdy nie zobaczy.Ik Schyla się, przysiada na ziemi, a od jego przemocy pada ubogi.j Zasadza się w kryjówce, jak lew w swej jaskini; zasadza się, by porwać ubogiego: porywa ubogiego i w sieć swoją wciąga.ci? Siedzi w zasadzce przy drogach i niewinnego zabija w ukryciu; oczy jego śledzą biedaka.ghG Usta jego pełne przekleństwa, zdrady i podstępu, na jego języku udręka i złośliwość.\g1 Myśli on sobie: Ja się nie zachwieję; nie zaznam niedoli w najdalsze pokolenia.f Drogi jego układają się zawsze szczęśliwie; Twe wyroki zbyt są wzniosłe dla niego; parska na wszystkich swoich przeciwników.deA W pysze swojej powiada występny: Nie pomści; nie ma Boga: oto jest całe jego myślenie.\d1 Bo występny się chełpi swoim pożądaniem, bluźni drapieżca i pogardza Panem.dcA gdy występny się pyszni, biedny jest w udręce i ulega podstępom, które tamten uknuł?Hb Dlaczego z dala stoisz, o Panie, w czasach ucisku się kryjesz,Xa) Przejmij ich, Panie, bojaźnią; niech wiedzą poganie, że są tylko ludźmi._`7 Powstań, o Panie, by człowiek nie triumfował; osądź narody przed Twoim obliczem.l_Q Bo ubogi nie pójdzie w zapomnienie na stałe, ufność nieszczęśliwych nigdy ich nie zawiedzie.]^3 Niechaj występni odejdą precz do Szeolu, wszystkie narody, co zapomniały o Bogu._]7 Pan się objawił, sąd przeprowadził, w dzieła rąk swoich uwikła się występny.f\E Poganie wpadli w jamę, którą wykopali; noga ich uwięzła w sidle przez nich zastawionym.g[G bym głosił całą Twą chwałę w bramach Córy Syjońskiej i weselił się Twoją pomocą.Z Zmiłuj się nade mną, Panie, spójrz, jak mnie poniżają ci, . Ty, co mnie wyprowadzasz z bram śmierci,VY% bo mściciel krwi pamięta o ubogich, pamięta, a nie zapomina ich wołania.bX= Psalm śpiewajcie Panu, co mieszka na Syjonie, pośród narodów głoście Jego dzieła,\W1 Ufają Tobie znający Twe imię, bo nie opuszczasz, Panie, tych, co Cię szukają.WV' Niech Pan będzie ucieczką dla uciśnionego, ucieczką w czasach utrapienia.SU Sam będzie sądził świat sprawiedliwie, wyda narodom bezstronny wyrok.AT} A Pan zasiada na wieki, swój tron ustawia, by sądzić.`S9 Upadli wrogowie - w wieczyste ruiny, miasta poburzyłeś - przepadła o nich pamięć.\R1 Zgromiłeś pogan, zgubiłeś występnych, imię ich na wieczne czasy wymazałeś.aQ; Boś Ty przeprowadził mój sąd i wyrok, zasiadając na tronie - Sędzio sprawiedliwy.LP Bo wrogowie moi się cofają, padają, giną sprzed Twego oblicza.oOW Cieszyć się będę i radować Tobą, psalm będę śpiewać na cześć Twego imienia, o Najwyższy.VN% Chwalę Cię, Panie, całym sercem, opowiadam wszystkie cudowne Twe dzieła.MM  Kierownikowi chóru. Na modłę pieśni Mut labben. Psalm. Dawidowy.LL O Panie, nasz Panie, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi!UK# ptactwo powietrzne oraz ryby morskie, wszystko, co szlaki mórz przemierza.8Jkowce i bydło wszelakie, a nadto i polne stada,cI?Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich; złożyłeś wszystko pod jego stopy:fHEUczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś.fGEczym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz?hFIGdy patrzę na Twe niebo, dzieło Twych palców, księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził:E%Sprawiłeś, że [nawet] usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę, na przekór Twym przeciwnikom, aby poskromić nieprzyjaciela i wroga.xDiO Panie, nasz Boże, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi! Tyś swój majestat wyniósł nad niebiosa.6C iKierownikowi chóru. Na wzór z Gat. Dawidowy.dBAJa zaś uwielbiam Pana za Jego sprawiedliwość, psalm śpiewam imieniu Pana Najwyższego.ZA-Jego złość obróci się na jego głowę, a jego gwałt spadnie mu na ciemię.U@#Wykopał dół i pogłębił go, lecz wpadł do jamy, którą przygotował.X?)Oto [tamten] począł nieprawość, brzemienny jest udręką i rodzi podstęp.S>przygotuje na niego pociski śmiertelne, sporządzi swe ogniste strzały.A=} Jeśli się [kto] nie nawróci, miecz swój On wyostrzy;J<  Bóg - Sędzia sprawiedliwy, Bóg codziennie pałający gniewem.>;w Tarczą jest dla mnie Bóg, co zbawia prawych sercem.:} Niechaj ustanie nieprawość występnych, a sprawiedliwego umocnij, Boże sprawiedliwy, Ty, co przenikasz serca i nerki.9 Pan jest Sędzią narodów: Panie, przyznaj mi słuszność, według mej sprawiedliwości i według niewinności, jaka jest we mnie.Q8Gromada narodów niechaj Cię otoczy, a Ty zasiądź ponad nią wysoko. 7Powstań, o Panie, w Twym gniewie, podnieś się przeciw zaciekłości mych ciemięzców, wystąp w sądzie, jaki zapowiedziałeś.6wto niech nieprzyjaciel ściga mnie i schwyci, i wdepcze w ziemię me życie, a godność moją niechaj w proch obali.]53jeśli wyrządziłem zło swemu dobroczyńcy i swego wroga złupiłem doszczętnie,^45Boże mój, Panie, jeżeli ja to popełniłem, jeśli nieprawość plami moje ręce,W3'by kto - jak lew - mnie nie porwał i nie rozszarpał, gdy zabraknie wybawcy.h2IPanie, Boże mój, do Ciebie się uciekam; wybaw mnie i uwolnij od wszystkich prześladowców,N1 Skarga Dawida, którą wyśpiewał do Pan z powodu Kusza Beniaminity.s0_ Niech się wszyscy moi wrogowie zawstydzą i bardzo zatrwożą, niech odstąpią i niech się zawstydzą!G/ Pan usłyszał moje błaganie, Pan przyjął moją modlitwę.e.C Odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy zło czynicie, bo Pan usłyszał głos mojego płaczu;^-5Od smutku oko moje mgłą zachodzi, starzeję się z powodu wszystkich mych wrogów.m,SZmęczyłem się moim jękiem, płaczem obmywam co noc moje łoże, posłanie moje skrapiam łzami.Q+bo nikt po śmierci nie wspomni o Tobie: któż Cię wychwala w Szeolu?Y*+Zwróć się, o Panie, ocal moją duszę, wybaw mnie przez Twoje miłosierdzie,[)/i duszę moją ogarnia wielka trwoga; lecz Ty, o Panie, jakże długo jeszcze...?a(;Zmiłuj się nade mną, Panie, bom słaby; ulecz mnie, Panie, bo kości moje strwożoneQ'Nie karć mnie, Panie, w swym gniewie i nie karz w swej zapalczywości.S& !Kierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Na oktawę. Psalm. Dawidowy.a%; Bo Ty, Panie, będziesz błogosławił sprawiedliwemu: otoczysz go łaską jak tarczą.1$[ A wszyscy, którzy się do Ciebie uciekają, niech się cieszą, niech się weselą na zawsze! Osłaniaj ich, niech cieszą się Tobą, ci, którzy imię Twe miłują.#) Ukarz ich, Boże, niech staną się ofiarą własnych knowań; wygnaj ich z powodu licznych ich zbrodni, buntują się bowiem przeciwko Tobie. "  Bo w ustach ich nie ma szczerości, ich serce knuje zasadzki, ich gardło jest grobem otwartym, a językiem mówią pochlebstwa.v!e O Panie, prowadź mnie w swej sprawiedliwości, na przekór mym wrogom: wyrównaj przede mną Twoją drogę! Ja zaś dzięki obfitej Twej łasce, wejdę do Twojego domu, upadnę przed świętym przybytkiem Twoim przejęty Twoją bojaźnią.oWzsyłasz zgubę na wszystkich, co mówią kłamliwie. Mężem krwawym i podstępnym brzydzi się Pan.W'Nieprawi nie ostoją się przed Tobą. Nienawidzisz wszystkich złoczyńców,mSBo Ty nie jesteś Bogiem, któremu miła nieprawość, złego nie przyjmiesz do siebie w gościnę.Z-o Panie, słyszysz mój głos od rana, od rana przedstawiam Ci prośby i czekam._7natęż słuch na głos mojej modlitwy, mój Królu i Boże! Albowiem Ciebie błagam,BUsłysz, Panie, moje słowa, zwróć na mój jęk uwagę;7 kKierownikowi chóru. Na flety. Psalm. Dawidowy.mS Gdy się położę, zasypiam spokojnie, bo Ty sam jeden, Panie, pozwalasz mi mieszkać bezpiecznie.gGWlałeś w moje serce więcej radości niż w czasie obfitego plonu pszenicy i młodego wina.s_Wielu powiada: Któż nam ukaże szczęście? Wznieś ponad nami, o Panie, światłość Twojego oblicza!?yZłóżcie należne ofiary i miejcie w Panu nadzieję!SZadrżyjcie i nie grzeszcie, rozważcie na swych łożach i zamilknijcie!gGWiedzcie, że Pan mi okazuje cudownie swą łaskę, Pan mnie wysłuchuje, ilekroć Go wzywam.hIMężowie, dokąd będziecie sercem ociężali? Czemu kochacie marność i szukacie kłamstwa?0YKiedy Cię wzywam, odpowiedz mi, Boże, co sprawiedliwość mi wymierzasz. Tyś mnie wydźwignął z utrapienia - zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę!G Kierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Psalm. Dawidowy.R Od Pana pochodzi zbawienie. Błogosławieństwo Twoje nad narodem Twoim.  Powstań, o Panie! Ocal mnie, mój Boże! Bo uderzyłeś w szczękę wszystkich moich wrogów i wyłamałeś zęby grzeszników.Z -Wcale się nie lękam tysięcy ludu, choć przeciw mnie dokoła się ustawiają.N Kładę się, zasypiam i znowu się budzę, bo Pan mnie podtrzymuje.N Wołam swym głosem do Pana, On odpowiada ze świętej swojej góry.g GA jednak, Panie, Ty, jesteś dla mnie tarczą, Tyś chwałą moją i Ty mi głowę podnosisz.P Wielu jest tych, co mówią o mnie: Nie ma dla niego zbawienia w Bogu._7Panie, jakże wielu jest tych, którzy mnie trapią, jak wielu przeciw mnie powstaje!? {Psalm Dawida, gdy uciekał przed swoim synem Absalomem.-S i Jego nogi ze drżeniem całujcie, bo zapłonie gniewem i poginiecie w drodze, gdyż gniew Jego prędko wybucha. Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki.$C Służcie Panu z bojaźniąI  A teraz, królowie, zrozumcie, nauczcie się, sędziowie ziemi!]3 Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić i jak naczynie garncarza ich pokruszysz.]3Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo i w posiadanie Twoje krańce ziemi.iKOgłoszę postanowienie Pana: Powiedział do mnie: Tyś Synem moim, Ja Ciebie dziś zrodziłem.T!Przecież Ja ustanowiłem sobie króla na Syjonie, świętej górze mojej.T!a wtedy mówi do nich w swoim gniewie i w swej zapalczywości ich trwoży:N~Śmieje się Ten, który mieszka w niebie, Pan się z nich naigrawa,>}wStargajmy Ich więzy i odrzućmy od siebie Ich pęta!m|SKrólowie ziemi powstają i władcy spiskują wraz z nimi przeciw Panu i przeciw Jego Pamazańcowi:K{ Dlaczego narody się buntują, czemu ludy knują daremne zamysły?Jz bo Pan uznaje drogę sprawiedliwych, a droga występnych zaginie.ey EToteż występni nie ostoją się na sądzie ani grzesznicy - w zgromadzeniu sprawiedliwych,Ox Nie tak występni, nie tak: są oni jak plewa, którą wiatr rozmiata.w -Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: co uczyni, pomyślnie wypada.Sv !lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.u Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców,(tK*Umarł Hiob stary i pełen lat.psY*I żył jeszcze Hiob sto czterdzieści lat, i widział swych potomków - w całości cztery pokolenia.zrm*Nie było w całym kraju kobiet tak pięknych jak córki Hioba. Dał im też ojciec dziedzictwo między braćmi.Sq*Pierwszą nazwał Gołębicą, drugą Kasją, a trzecią Rogiem Antymonu.4pc* Miał jeszcze siedmiu synów i trzy córki. o9* A teraz Pan błogosławił Hiobowi, tak że miał czternaście tysięcy owiec, sześć tysięcy wielbłądów, tysiąc jarzm wołów i tysiąc oślic.n{* Przyszli do niego wszyscy bracia, siostry i dawni znajomi, jedli z nim chleb w jego domu i ubolewali nad nim, i pocieszali go z powodu nieszczęścia, jakie na niego zesłał Pan. Każdy mu dał jeden srebrny pieniądz i jedną złotą obrączkę.m* I Pan przywrócił Hioba do dawnego stanu, gdyż modlił się on za swych przyjaciół. Pan oddał mu całą majętność w dwójnasób.l* Poszli więc, Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naamy. Uczynili, jak mówił im Pan, a Pan miał wzgląd na Hioba.,kQ*Weźcie teraz siedem młodych cielców i siedem baranów, idźcie do sługi mego, Hioba, i złóżcie ofiarę całopalną za siebie. Mój sługa, Hiob, będzie się za was modlił. Ze względu na niego nic złego wam nie zrobię, choć nie mówiliście prawdy o Mnie, jak sługa mój, Hiob.Qj*Skoro Pan te słowa powiedział do Hioba, przemówił i do Elifaza z Temanu: Zapłonąłem gniewem na ciebie i na dwóch przyjaciół twoich, bo nie mówiliście o Mnie prawdy, jak sługa mój, Hiob.Ni*stąd odwołuję, co powiedziałem, kajam się w prochu i w popiele.Mh*Dotąd Cię znałem ze słyszenia, obecnie ujrzałem Cię wzrokiem,Ug#*Posłuchaj, proszę. Pozwól mi mówić! Chcę spytać. Racz odpowiedzieć!qf[*Kto przesłania zamiar nierozumnie? O rzeczach wzniosłych mówiłem. To zbyt cudowne. Ja nie rozumiem.Ke*Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić.0d ]*Hiob na to odpowiedział Panu, i rzekł:Mc)Każde mocne zwierzę się lęka jego, króla wszystkich stworzeń.Bb)Nie ma mu równego na ziemi, uczyniono go nieustraszonym:Ia )Za nim smuga się świeci na wodzie, topiel podobna do siwizny.Q`)Głębię wód wzburzy jak kocioł, na wrzątek ją zdoła przemienić.K_)Pod nim są ostre skorupy, ślad jakby wału zostawia na błocie.F^)Dla niego źdźbłem maczuga, śmieje się z dzidy lecącej.U]#)Nie płoszy go strzała z łuku, kamień z procy jest źdźbłem dla niego.G\)Dla niego żelazo - to plewy, brąz - niby drzewo zbutwiałe.I[ )Bo cięcie mieczem bez skutku, jak dzida, strzała czy oszczep.QZ)Gdy wstaje, mocni drżą ze strachu i przerażeni tracą przytomność.AY})Serce ma twarde jak skała, jak dolny kamień młyński.>>==;<<9;;L::Y:99<888F777466x6,55n5-44r433v3(222511}100~0//c...=---2,,,B+++-**|**)))((,''g&&o%%z%;$$R##n"""!!L +tn AS%^M`Z?D^X IFPv% { 6 N  k w AY85Dy,p@Y&Lecz silni są ci, co bez powodu mi się sprzeciwiają, i liczni, którzy oszczerczo mnie nienawidzą.J? &Ja przecież wyznaję moją winę i trwożę się moim grzechem.M>&Bo jestem bardzo bliski upadku i ból mój jest zawsze przede mną.x=i&Mówię bowiem: Niech się ze mnie nie cieszą; gdy moja noga się chwieje, niech się nie wynoszą nade mnie!A<}&Bo Tobie ufam, o Panie! Ty odpowiesz, Panie, Boże mój!U;#&I stałem się jak człowiek, co nie słyszy; i nie ma w ustach odpowiedzi.R:&A ja nie słyszę - jak głuchy; i jestem jak niemy, co ust nie otwiera.97& Ci, którzy czyhają na moje życie, zastawiają sidła, ci, którzy źle mi życzą, mówią przewrotnie i przez cały dzień obmyślają podstępy.]83& Przyjaciele moi i sąsiedzi stronią od mojej choroby i moi bliscy stoją z daleka.b7=& Serce się me we mnie trzepoce: moc mnie opuściła, zawodzi nawet światło moich oczu.c6?& Przed Tobą, Panie, wszelkie me pragnienie i moje wzdychanie nie jest przed Tobą ukryte.S5& Jestem nad miarę wyczerpany i złamany; skowyczę, bo jęczy moje serce.L4&Bo ogień trawi moje lędźwie i w moim ciele nie ma nic zdrowego.U3#&Jestem zgnębiony, nad miarę pochylony, przez cały dzień chodzę smutny.>2w&Cuchną, ropieją me rany na skutek mego szaleństwa.U1#&Bo winy moje przerosły moją głowę, gniotą mnie jak ciężkie brzemię.0{&Nie ma w mym ciele nic zdrowego na skutek Twego zagniewania, nic nietkniętego w mych kościach na skutek mego grzechu.V/%&Utkwiły bowiem we mnie Twoje strzały i ręka Twoja zaciążyła nade mną.W.'&Nie karć mnie, Panie, w Twoim gniewie i nie karz mnie w Twej zapalczywości!(- M&Psalm Dawidowy. Dla wspomnienia.l,Q%(Pan ich wspomaga, wyzwala; wyzwala ich od występnych i zachowuje, do Niego bowiem się uciekają.Z+-%'Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana; On ich ucieczką w czasie utrapienia.T*!%&Wszyscy zaś grzesznicy będą wyniszczeni, potomstwo występnych wyginie.n)U%%Strzeż uczciwości, przypatruj się prawości, bo w końcu osiągnie [ten] człowiek pomyślność.c(?%$Przeszedłem obok, a już go nie było; szukałem go, lecz nie można było go znaleźć.U'#%#Widziałem, jak występny się pysznił i rozpierał się jak cedr zielony.&}%"Miej nadzieję w Panu i strzeż Jego drogi, a On cię wyniesie, abyś posiadł ziemię; zobaczysz zagładę występnych._%7%!lecz Pan nie zostawia go w jego ręku i nie pozwala skazać, gdy stanie przed sądem.B$% Występny czatuje na sprawiedliwego i usiłuje go zabić,N#%Prawo jego Boga jest w jego sercu, a jego kroki się nie zachwieją.V"%%Usta sprawiedliwego głoszą mądrość i język jego mówi to, co słuszne.N!%Sprawiedliwi posiądą ziemię i będą mieszkać na niej na zawsze.  %bo Pan miłuje sprawiedliwość i nie opuszcza swych świętych; nikczemni wyginą, a potomstwo występnych będzie wytępione.J %Odstąp od złego, czyń dobro, abyś mógł mieszkać na wieki,fE%Lituje się on w każdym czasie i pożycza; potomstwo jego stanie się błogosławieństwem.  %Byłem dzieckiem i jestem już starcem, a nie widziałem sprawiedliwego w opuszczeniu ani potomstwa jego, by o chleb żebrało.S%A choćby upadł, to nie będzie leżał, bo rękę jego Pan podtrzymuje.E%Pan umacnia kroki człowieka i w jego drodze ma upodobanie.b=%Błogosławieni przez Pana posiądą ziemię, przeklęci przez Niego będą wyniszczeni.S%Występny pożycza, ale nie zwraca, a sprawiedliwy lituje się i obdarza.gG%Występni natomiast poginą; wrogowie Pana jak krasa łąk zwiędną, jak dym się rozwieją.L%w czasie klęski nie zaznają wstydu, a we dni głodu będą syci.N%Pan zna dni nienagannych, a ich dziedzictwo trwać będzie na wieki;T!%bo ramiona występnych będą połamane, a sprawiedliwych Pan podtrzymuje.[/%Lepsza jest odrobina, którą ma sprawiedliwy, niż wielkie bogactwo występnych,O%Ich miecz przeszyje własne ich serca, a ich łuki zostaną złamane.%Występni dobywają miecza, łuk swój napinają, by powalić biedaka i nieszczęśliwego, by zabić tych, których droga jest prosta.H % Pan śmieje się z niego, bo widzi, że jego dzień nadchodzi.Q% Przeciw sprawiedliwemu zło knuje występny i zgrzyta na niego zębami.Y+% Natomiast pokorni posiądą ziemię i będą się rozkoszować wielkim pokojem.fE% Jeszcze chwila, a nie będzie przestępcy: spojrzysz na jego miejsce, a już go nie będzie.H  % Złoczyńcy bowiem wyginą, a ufający Panu posiądą ziemię.d A%Zaprzestań gniewu i porzuć zapalczywość; nie oburzaj się: to wiedzie tylko ku złemu. %Upokórz się przed Panem i Jemu zaufaj! Nie oburzaj się na tego, komu się szczęści w drodze, na człowieka, co obmyśla zasadzki.o W%i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło, a słuszność twoja - jak południe.J  %Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał@{%Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca.Z-%Miej ufność w Panu i postępuj dobrze, mieszkaj w ziemi i zachowaj wierność.L%bo znikną tak prędko jak trawa i zwiędną jak świeża zieleń.f G%Dawidowy. Nie unoś się gniewem z powodu złoczyńców ani nie zazdrość niesprawiedliwym,V%$ czyniący nieprawość runęli: zostali powaleni i nie mogą powstać.Z-$ Niech mnie nie dogoni stopa pyszałka i ręka grzesznika niech mnie nie płoszy!gG$ Zachowaj łaskę Twą dla tych, co Ciebie znają, i sprawiedliwość Twą dla prawych sercem!`9$ Albowiem w Tobie jest źródło życia i w Twej światłości oglądamy światłość.Q$ sycą się tłuszczem Twojego domu, poisz ich potokiem Twoich rozkoszy.ta$Jak cenna jest Twoja łaska, synowie ludzcy przychodzą do Ciebie, chronią się w cieniu Twych skrzydeł:~$Twoja sprawiedliwość - jak najwyższe góry; Twoje wyroki - jak Wielka Otchłań: niesiesz, Panie, ocalenie ludziom i zwierzętom.Y}+$Łaskawość Twoja, Panie, dosięga nieba, a Twoja wierność samych obłoków.c|?$Na swoim łożu zamyśla nieprawość, wkracza na niedobrą drogę, nie stroni od złego._{7$Słowa jego ust to nieprawość i podstęp, zaniechał mądrości i czynienia dobrze.bz=$Bo jego własne oczy [zbyt] mu schlebiają, by znaleźć swą winę i ją znienawidzić.iyK$Nieprawość mówi do bezbożnika w głębi jego serca; bojaźni Boga nie ma przed jego oczyma.7x k$Kierownikowi chóru. Dawida, sługi Pańskiego.]w3#A język mój będzie głosił Twoją sprawiedliwość i nieustannie Twą chwałę.v#A sprzyjający mej sprawie niech się radują i cieszą, i mówią zawsze: Wielki jest Pan, który chce pomyślności swojego sługi.0uY#Niech się zmieszają i wszyscy razem zawstydzą, co się cieszą z moich nieszczęść; niech się okryją wstydem i wzgardą, którzy przeciwko mnie się podnoszą.mtS#Niech nie pomyślą w swym sercu: Ha, tegośmy chcieli! Niechaj nie powiedzą: Otośmy go pożarli.isK#Osądź mnie, Panie, Boże mój, w Twej sprawiedliwości; niech się nie cieszą oni nade mną.\r1#Przebudź się, wystąp w obronie mego prawa, w mojej sprawie, mój Boże i Panie!Sq#Widziałeś, Panie, zatem nie milcz, o Panie, nie bądź ode mnie daleko!ap;#I otwierają przeciw mnie swe usta, wołają: Ha, ha, ha, widzieliśmy na własne oczy!joM#Bo nie mówią o tym, co służy pokojowi, a dla spokojnych w kraju obmyślają zdradliwe plany.lnQ#Niech wrogowie zakłamani nie cieszą się ze mnie; nienawidzący mnie bez powodu mrugają oczami.imK#Będę składał Ci dzięki w wielkim zgromadzeniu, będę Cię chwalił wśród licznego ludu.sl_#Jak długo, Panie, będziesz na to patrzeć? Wyrwij moje życie tym, co ryczą, lwom - moje jedyne dobro!Ik #napastują i szydzą ze mnie, zgrzytając przeciw mnie zębami.j!#Lecz kiedy się chwieję, z radością się zbiegają, przeciwko mnie się schodzą obcy, których nie znałem, szarpią mnie bez przerwy,liQ#jak po stracie przyjaciela czy brata. Chodziłem jak w żałobie po matce sczerniały i pochylony.whg# A ja, gdy chorowali, wór przywdziewałem, umartwiałem się postem i moja modlitwa wracała do mojego łona,!Nie uratuje króla liczne wojsko ani wojownika nie ocali wielka siła.d=A!On, który ukształtował każdemu z nich serce, On, który zważa na wszystkie ich czyny.Q<!Spogląda z miejsca, gdzie przebywa, na wszystkich mieszkańców ziemi:>;w! Pan patrzy z nieba, widzi wszystkich synów ludzkich.k:O! Szczęśliwy lud, którego Bogiem jest Pan - naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie.M9! Zamiar Pana trwa na wieki; zamysły Jego serca - poprzez pokolenia.I8 ! Pan udaremnia zamiary narodów; wniwecz obraca zamysły ludów.V7%! Bo On przemówił, a wszystko powstało; On rozkazał, a zaczęło istnieć.`69!Niech cała ziemia boi się Pana i niech się Go lękają wszyscy mieszkańcy świata!O5!On gromadzi wody morskie jak w worze: oceany umieszcza w zbiornikach.a4;!Przez słowo Pana powstały niebiosa i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego.Y3+!On miłuje prawo i sprawiedliwość: ziemia jest pełna łaskawości Pańskiej.F2!Bo słowo Pana jest prawe, a każde Jego dzieło niezawodne.R1!Śpiewajcie Jemu pieśń nową, pełnym głosem pięknie Mu śpiewajcie!U0#!Sławcie Pana na cytrze, śpiewajcie Mu przy harfie o dziesięciu strunach.\/ 3!Sprawiedliwi, wołajcie radośnie na cześć Pana, prawym przystoi pieśń chwały.j.M Cieszcie się sprawiedliwi i weselcie w Panu, wszyscy o prawym sercu, wznoście radosne okrzyki!N- Liczne są boleści grzesznika, lecz łaska ogarnia ufających Panu. , Nie bądźcie bez rozumu niczym koń i muł: tylko wędzidłem i uzdą można je okiełznać, nie zbliżą się inaczej do ciebie.`+9 Pouczę cię i wskażę drogę, którą pójdziesz; umocnię moje spojrzenie na tobie.^*5 Tyś dla mnie ucieczką: z ucisku mnie wyrwiesz, otoczysz mnie radościami ocalenia.) Toteż każdy wierny będzie się modlił do Ciebie w czasie potrzeby. Choćby nawet fale wód uderzały, jego nie dosięgną.(! Grzech mój wyznałem Tobie i nie ukryłem mej winy. Rzekłem: Wyznaję nieprawość moją wobec Pana, a Tyś darował winę mego grzechu.g'G Bo dniem i nocą ciążyła nade mną Twa ręka, język mój ustawał jak w letnich upałach.T&! Póki milczałem, schnęły kości moje, wśród codziennych mych jęków.l%Q Szczęśliwy człowiek, któremu Pan nie poczytuje winy, w którego duszy nie kryje się podstęp.$  Dawidowy. Pieśń pouczająca. Szczęśliwy ten, komu została odpuszczona nieprawość, którego grzech został puszczony w niepamięć.Z#-Bądźcie mocni i mężnego serca, wszyscy, którzy pokładacie ufność w Panu!"Miłujcie Pana, wszyscy, co Go czcicie! Pan zachowuje wiernych, a odpłaca z nawiązką tym, którzy wyniośle postępują.!Ja zaś powiedziałem przerażony: Odcięty jestem od Twoich oczu, lecz Tyś wysłuchał głos mego błagania, gdy do Ciebie wołałem.d ABłogosławiony niech będzie Pan, który okazał cuda swoje i łaski w mieście warownym.yUkrywasz ich pod osłoną Twojej obecności od spisku mężów, a w swoim namiocie ich kryjesz przed sporem języków.2]Jakże jest wielka, o Panie, Twoja dobroć, którą zachowujesz dla tych, co się boją Ciebie, i okazujesz tym, co w Tobie szukają ucieczki na oczach synów ludzkich.mSNiech zaniemówią wargi kłamliwe, co zuchwale wygadują na sprawiedliwego z pychą i ze wzgardą.ucPanie, niech nie doznam zawodu, skoro Cię wzywam; niech się zawiodą występni, niech zamilkną w Szeolu![/Niech zajaśnieje Twoje oblicze nad Twym sługą: wybaw mnie w swej łaskawości!Z-W Twoim ręku są moje losy: wyrwij mnie z ręki mych wrogów i prześladowców!U#Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie, mówię: Ty jesteś moim Bogiem.wSłyszę bowiem złorzeczenia wielu: Trwoga dokoła, gdy przeciw mnie się zbierają, zamyślają odebrać mi życie.Y+ Zapomniano w sercach o mnie jak o zmarłym: stałem się jak sprzęt wyrzucony.7g Stałem się znakiem hańby dla wszystkich mych wrogów, dla moich sąsiadów przedmiotem odrazy, dla moich znajomych - postrachem; kto mnie ujrzy na ulicy, ucieka ode mnie.ve Bo zgryzota trawi me życie, a wzdychanie - moje lata. Siłę moją zachwiał ucisk i kości moje osłabły.|q Zmiłuj się nade mną, Panie, bo jestem w ucisku, od smutku słabnie me oko, a także moja siła i wnętrzności.eC i nie oddałeś mnie w ręce nieprzyjaciela, postawiłeś me stopy na miejscu przestronnym.mSWeselę się i cieszę z Twojej łaski, boś wejrzał na moją nędzę, uznałeś udręki mej duszyb=Nienawidzisz tych, którzy czczą marne bóstwa, ja natomiast pokładam ufność w Panu.Y+W ręce Twoje powierzam ducha mojego: Ty mnie wybawiłeś, Panie, Boże wierny!U#Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie, bo Ty jesteś moją ucieczką.s_Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą; przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie!y kSkłoń ku mnie ucho, pośpiesz, aby mnie ocalić. Bądź dla mnie skałą mocną, warownią, aby mnie ocalić.m SPanie, do Ciebie się uciekam, niech nigdy nie doznam zawodu; wybaw mnie w Twojej sprawiedliwości!-  WKierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.q [ by moje serce nie milknąc psalm Tobie śpiewało. Boże mój, Panie, będę Cię wysławiał na wieki.d A Biadania moje zmieniłeś mi w taniec; wór mi rozwiązałeś, opasałeś mnie radością,]3 Wysłuchaj, Panie, zmiłuj się nade mną; bądź, Panie, dla mnie wspomożycielem! Jaki będzie pożytek z krwi mojej, z mojego zejścia do grobu? Czyż proch Cię będzie wysławiał albo rozgłaszał Twą wierność?E Wołam do Ciebie, Panie, błagam Boga mego o miłosierdzie:{oZ łaski Twojej, Panie, uczyniłeś mnie niezdobytą górą, a gdy ukryłeś swe oblicze, ogarnęła mnie trwoga.EA ja powiedziałem pewny siebie: Nigdy się nie zachwieję.)Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, a Jego łaskawość - przez całe życie. Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem okrzyki radości.a;Śpiewajcie Panu psalm wy, co Go miłujecie, wychwalajcie pamiątkę Jego świętości!iKPanie, dobyłeś mnie z Szeolu, przywróciłeś mnie do życia spośród schodzących do grobu.H Panie, mój Boże, do Ciebie wołałem, a Tyś mnie uzdrowił.gGWysławiam Ciebie, Panie, boś mnie wybawił i nie uradowałeś mych wrogów z mojego powodu.L~ Psalm. Pieśń na uroczystość poświęcenia świątyni. Dawidowy.f}E Niech Pan udzieli mocy swojemu ludowi, niech Pan błogosławi swój lud, darząc go pokojem.Q| Pan zasiadł [na tronie] nad potopem i Pan zasiada jako Król na wieki.Z{- Głos Pana zgina dęby, ogałaca lasy: a w Jego pałacu wszystko woła: Chwała!Iz głos Pana wstrząsa pustynią, Pan wstrząsa pustynią Kadesz..yWGłos Pana rozsiewa ogniste strzały,Mxsprawia, że Liban skacze niby cielec i Sirion niby młody bawół.:woGłos Pana łamie cedry, Pan łamie cedry Libanu,EvGłos Pana pełen potęgi! Głos Pana pełen dostojeństwa!au;Głos Pański ponad wodami, zagrzmiał Bóg majestatu: Pan ponad wodami niezmierzonymi!]t3Przyznajcie Panu chwałę Jego imienia, na świętym dziedzińcu uwielbiajcie Pana!`s ;Psalm. Dawidowy. Przyznajcie Panu, synowie Boży, przyznajcie Panu chwałę i potęgę!mrS Ocal Twój lud i błogosław Twemu dziedzictwu, bądź im pasterzem, [na ręku] nieś ich na wieki.]q3Pan jest mocą zbawczą dla swojego ludu, twierdzą zbawienia dla swego pomazańca. pPan moją mocą i tarczą! Moje serce Jemu zaufało: Doznałem pomocy, więc moje serce się cieszy i pieśnią moją Go sławię.FoBłogosławiony Pan, usłyszał bowiem głos mego błagania,nnUSkoro nie zważają na czyny Pana ani na dzieła rąk Jego: niechaj On ich zniszczy, a nie odbuduje!mOdpłać im według ich czynów i według złości ich postępków! Według dzieła ich rąk im odpłać, oddaj im własnymi ich czynami!lNie gub mnie z występnymi i z tymi, co czynią nieprawość, co rozmawiają przyjaźnie z bliźnimi, a w duszy żywią zły zamiar.okWUsłysz głos mego błagania, gdy wołam do Ciebie, gdy wznoszę ręce do świętego przybytku Twego.&j GDawidowy. Do Ciebie, Panie, wołam, Skało moja, nie bądź wobec mnie głuchy, bym wobec Twego milczenia nie stał się jak ci, którzy zstępują do grobu.LiUfaj Panu, bądź mężny, niech się twe serce umocni, ufaj Panu!Jh  Wierzę, iż będę oglądał dobra Pańskie w ziemi żyjących. g  Nie wydawaj mnie na łaskę moich nieprzyjaciół, bo przeciw mnie powstali kłamliwi świadkowie i ci, którzy dyszą gwałtem.hfI Panie, naucz mnie Twojej drogi, prowadź mnie ścieżką prostą, ze względu na mych wrogów!Te! Choćby mnie opuścili ojciec mój i matka, to jednak Pan mnie przygarnie.8di swego oblicza nie zakrywaj przede mną, nie odpędzaj z gniewem swojego sługi! Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj i nie opuszczaj mnie, Boże, moje Zbawienie!Zc-O Tobie mówi moje serce: Szukaj Jego oblicza! Szukam, o Panie, Twojego oblicza;Xb)Usłysz, Panie, głos mój - wołam: zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie!a7Już teraz głowa moja się podnosi nad nieprzyjaciół, co wokół mnie stoją. Złożę w Jego przybytku ofiary radości, zaśpiewam i zagram Panu.`Albowiem On przechowa mnie w swym namiocie w dniu nieszczęścia, ukryje mnie w głębi swego przybytku, wydźwignie mnie na skałę.6_eO jedno proszę Pana, tego poszukuję: bym w domu Pańskim przebywał po wszystkie dni mego życia, abym zażywał łaskawości Pana, stale się radował Jego świątynią.^7Chociażby stanął naprzeciw mnie obóz, moje serce bać się nie będzie; choćby wybuchła przeciw mnie wojna, nawet wtedy będę pełen ufności.] Gdy na mnie nastają złośliwi, by zjeść moje ciało, wtenczas oni, wrogowie moi i nieprzyjaciele, chwieją się i padają.\ Dawidowy. Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać? Pan obroną mojego życia: przed kim mam się trwożyć?S[ Moja stopa stoi na równej drodze, na zgromadzeniach błogosławię Pana.QZ Ja zaś postępuję nienagannie, wyzwól mnie i zmiłuj się nade mną!FY w ich ręku zbrodnia, a ich prawica pełna jest przekupstwa.[X/ Nie dołączaj mej duszy do grzeszników i życia mego do ludzi pragnących krwi,\W1Panie, miłuję dom, w którym mieszkasz, i miejsce, gdzie przebywa Twoja chwała.PVby obwieszczać głośno chwałę i rozpowiadać wszystkie Twoje cuda.RUUmywam moje ręce na znak niewinności i obchodzę Twój ołtarz, Panie,RTNie cierpię zgromadzenia złoczyńców, a nie przestaję z występnymi.RSNie zasiadam z ludźmi fałszywymi ani z niegodziwymi się nie spotykam.PRBo mam przed oczyma Twoją łaskawość i postępuję w Twej prawdzie.UQ#Doświadcz mnie, Panie, wystaw mnie na próbę, wybadaj moje nerki i serce:P Dawidowy. Oddaj mi, Panie, sprawiedliwość, bom nienagannie postępował i nie byłem chwiejny, pokładając nadzieję w Panu.:OoBoże, wybaw Izraela ze wszystkich jego ucisków!aN;Niechaj mnie chronią niewinność i prawość, bo w Tobie, Panie, pokładam nadzieję._M7Strzeż mojej duszy i wybaw mnie, bym się nie zawiódł, gdy się uciekam do Ciebie.YL+Spójrz na mych nieprzyjaciół: jest ich wielu i gwałtownie mnie nienawidzą.RKSpójrz na udrękę moją i na boleść i odpuść mi wszystkie grzechy!DJOddal uciski mojego serca, wyrwij mnie z moich udręczeń!XI)Wejrzyj na mnie i zmiłuj się nade mną, bo jestem samotny i nieszczęśliwy.UH#Oczy me zawsze zwrócone na Pana, gdyż On sam wydobywa nogi moje z sidła._G7Pan przyjaźnie obcuje z tymi, którzy się Go boją, i powierza im swoje przymierze.YF+ Będzie on przebywał wśród szczęścia, a jego potomstwo posiądzie ziemię.ZE- Kim jest człowiek, co się boi Pana? Takiemu On wskazuje, jaką drogę wybrać.VD% Przez wzgląd na Twoje imię, Panie, odpuść mój grzech, a jest on wielki.uCc Wszystkie ścieżki Pana - to łaskawość i wierność dla tych, co strzegą przymierza i Jego przykazań.HB  rządzi pokornymi w sprawiedliwości, ubogich uczy swej drogi.FAPan jest dobry i prawy: dlatego wskazuje drogę grzesznikom;@Nie wspominaj grzechów mej młodości ale o mnie pamiętaj w Twojej łaskawości ze względu na dobroć Twą, Panie!W?'Wspomnij na miłosierdzie Twe, Panie, na łaski Twoje, co trwają od wieków.w>gProwadź mnie według Twej prawdy i pouczaj, bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję.K=Daj mi poznać drogi Twoje, Panie, i naucz mnie Twoich ścieżek!s<_Nikt bowiem, kto Tobie ufa, nie doznaje wstydu; doznają wstydu ci, którzy łamią wiarę dla marności.g;Gmój Boże, Tobie ufam: niech nie doznam zawodu! Niech moi wrogowie nie triumfują nade mną!9: oDawidowy. Ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę,U9# Któż jest tym Królem chwały? To Pan Zastępów: On sam Królem chwały.p8Y Bramy, podnieście swe szczyty i unieście się, prastare podwoje, aby mógł wkroczyć Król chwały![7/Któż jest tym Królem chwały? Pan, dzielny i potężny, Pan, potężny w boju.p6YBramy, podnieście swe szczyty i unieście się, prastare podwoje, aby mógł wkroczyć Król chwały.Y5+Takie jest pokolenie tych, co Go szukają, co szukają oblicza Boga Jakubowego.Y4+Taki otrzyma błogosławieństwo od Pana i zapłatę od Boga, Zbawiciela swego. 3Człowiek o rękach nieskalanych i o czystym sercu, który nie skłonił swej duszy ku marnościom i nie przysięgał fałszywie.J2 Kto wstąpi na górę Pana, kto stanie w Jego świętym miejscu?I1 Albowiem On go na morzach osadził i utwierdził ponad rzekami.c0 ADawidowy. Psalm. Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy. /Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy.}.sStół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity.-Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza.h,Iorzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię.f+EPozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć:G* Psalm. Dawidowy. Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.Y)+ a sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi, który się narodzi: Pan to uczynił.U(#potomstwo moje Jemu będzie służyć, opowie o Panu pokoleniu przyszłemu,#'?Tylko Jemu oddadzą pokłon wszyscy, co śpią w ziemi, przed Nim zegną się wszyscy, którzy w proch zstępują. A moja dusza będzie żyła dla Niego,I& bo władza królewska należy do Pana i On panuje nad narodami.y%kPrzypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi; i oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie,|$qUbodzy będą jedli i nasycą się, chwalić będą Pana ci, którzy Go szukają. Niech serca ich żyją na wieki.~#uDzięki Tobie moja pieśń pochwalna płynie w wielkim zgromadzeniu. Śluby me wypełnię wobec bojących się Jego."7Bo On nie wzgardził ani się nie brzydził nędzą biedaka, ani nie ukrył przed nim swojego oblicza i wysłuchał go, kiedy ten zawołał do Niego.}!sChwalcie Pana wy, co się Go boicie, sławcie Go, całe potomstwo Jakuba; bójcie się Go, całe potomstwo Izraela!` 9Będę głosił imię Twoje swym braciom i chwalić Cię będę pośród zgromadzenia:Pwybaw mnie od lwiej paszczęki i od rogów bawolich - wysłuchaj mnie!POcal od miecza moje życie, z psich pazurów wyrwij moje jedyne dobro,RTy zaś, o Panie, nie stój z daleka; Pomocy moja, spiesz mi na ratunek!Kmoje szaty dzielą między siebie i los rzucają o moją suknię.Z-policzyć mogę wszystkie moje kości. A oni się wpatrują, sycą mym widokiem;eCBo [sfora] psów mnie opada, osacza mnie zgraja złoczyńców. Przebodli ręce i nogi moje,s_Moje gardło suche jak skorupa, język mój przywiera do podniebienia, kładziesz mnie w prochu śmierci. Rozlany jestem jak woda i rozłączają się wszystkie moje kości; jak wosk się staje moje serce, we wnętrzu moim topnieje.RRozwierają przeciwko mnie swoje paszcze, jak lew drapieżny i ryczący.E Otacza mnie mnóstwo cielców, osaczają mnie byki Baszanu.U# Nie stój z dala ode mnie, bo klęska jest blisko, a nie ma wspomożyciela.]3 Tobie mnie poruczono przed urodzeniem, Ty jesteś moim Bogiem od łona mojej matki,kO Ty mnie zaiste wydobyłeś z matczynego łona; Ty mnie czyniłeś bezpiecznym u piersi mej matki.S Zaufał Panu, niechże go wyzwoli, niechże go wyrwie, jeśli go miłuje.dASzydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, rozwierają wargi, potrząsają głową:Z-Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgardzony u ludu.Qdo Ciebie wołali i zostali zbawieni, Tobie ufali i nie doznali wstydu.FTobie zaufali nasi przodkowie, zaufali, a Tyś ich uwolnił;@ {A przecież Ty mieszkasz w świątyni, Chwało Izraela!f EBoże mój, wołam przez dzień, a nie odpowiadasz, [wołam] i nocą, a nie zaznaję pokoju.c ?Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? Daleko od mego Wybawcy słowa mego jęku.T  #Kierownikowi chóru. Na modłę pieśni: Łania o świcie. Psalm. Dawidowy.S Powstań, Panie, w swej potędze, chcemy śpiewać i moc Twoją sławić.W' bo Ty ich zmusisz do ucieczki, z Twego łuku będziesz mierzyć w ich twarze._7 Choćby zamierzyli zło przeciwko Tobie, choćby uknuli podstęp, nie dopną niczego,U# Wytrać ich potomstwo z ziemi, usuń ich plemię spośród synów ludzkich! Uczyń ich jakby piecem ognistym, gdy się ukaże Twoje oblicze. Niech Pan ich pochłonie w swym gniewie, a ogień niechaj ich strawi!wg Niech spadnie Twa ręka na wszystkich Twoich wrogów; niech znajdzie Twa prawica tych, co nienawidzą Ciebie. :W~~I}}p||b{{{1zzz yRxxx\wwRvvuu-ttBssrErqMqpjoooBnnhnmmll[kkk5jjj>>=k=<<];;;%::z:99i988;7771666$55b544s4331222:11o10u0$//p/ ..N---C,,,)++r***N)))>(((6''D&&f%%j%$s##N"""S"!!M 2'QhKK{<4 @Q! #? y " ~ $ y  R Qs-{P)vze; Wytrać ich, o Boże, niech lud mój nie zapomina! Twoją mocą rozprosz ich i powal, o Panie, nasza Tarczo!wyg; W swej łaskawości Bóg wychodzi mi naprzeciw, Bóg sprawia, że mogę patrzeć na [klęskę] moich wrogów.Wx'; Będę baczył na Ciebie, Mocy moja, bo Ty, o Boże, jesteś moją warownią.Pw; Lecz Ty, o Panie, z nich się śmiejesz, szydzisz ze wszystkich pogan.Yv+;Oto się chełpią swoimi ustami; na ich wargach obelgi: Któż bowiem słyszy?Eu;Wracają wieczorem, warczą jak psy i krążą po mieście.%tC;bo Ty, Panie, Boże Zastępów, jesteś Bogiem Izraela. Przebudź się, by skarcić wszystkie ludy, nie miej litości dla wszystkich podłych buntowników.as;;bez mojej winy przybiegają i napastują. Obudź się, wyjdź mi na spotkanie i zobacz,wrg;Bo oto czyhają na moje życie, możni przeciw mnie spiskują, a we mnie nie ma zbrodni ani grzechu, o Panie,Jq ;Wyrwij mnie od złoczyńców, i od mężów krwawych mię wybaw!bp=;Wyrwij mnie, mój Boże, od moich nieprzyjaciół, chroń mnie od powstających na mnie!o ;Kierownikowi chóru. Na melodię: Nie niszcz. Dawidowy. Miktam. Gdy Saul wysłał ludzi do pilnowania domu, by Dawida zabić.[n/: A ludzie powiedzą: Uczciwy ma nagrodę; doprawdy, jest Bóg, co sądzi na ziemi.[m/: Sprawiedliwy się cieszy, kiedy widzi karę, myje swoje nogi we krwi niegodziwca.elC: Zanim ich ciernie w krzak się rozrosną, niech powiew burzy go porwie, póki jest zielony.sk_: Niech przeminą jak ślimak, co na drodze się rozpływa, jak płód poroniony, co nie widział słońca.Yj+:Niech się rozejdą jak spływające wody, niech zwiędną jak trawa na drodze.Ki:Boże, zetrzyj im zęby w paszczy; Panie, połam zęby lwiątkom!Th!:aby nie słyszeć głosu zaklinaczy, głosu czarownika, co biegle zaklina.[g/:Trucizna ich podobna jest do jadu węża, do jadu głuchej żmii, co zamyka uszy,gfG:Od łona matki występni zeszli na bezdroża, od urodzenia zbłądzili głosiciele kłamstwa.\e1:Niestety, popełniacie w sercu nieprawość, wasze ręce w kraju odważają ucisk.]d3:Wielmoże, czy rzetelnie wydajecie wyroki? Czy słusznie sądzicie synów ludzkich?Hc :Kierownikowi chóru. Na melodię: Nie niszcz. Dawidowy. Miktam.Wb'9 Bądź wywyższony, Boże, ponad niebo, a Twoja chwała ponad całą ziemię!Ma9 bo Twoja łaskawość aż do niebios, a wierność Twoja po chmury!Q`9 Wśród ludów będę chwalił Cię, Panie; zagram Ci wśród narodów,T_!9 Zbudź się, duszo moja, zbudź, harfo i cytro! Chcę obudzić jutrzenkę.N^9Serce moje jest mocne, Boże, mocne serce moje; zaśpiewam i zagram.r]]9Zastawili sieć na moje kroki i zgnębili moje życie. Przede mną dół wykopali: sami wpadli do niego.W\'9Bądź wywyższony, Boże, ponad niebo, a Twoja chwała ponad całą ziemię![9Pośrodku lwów spoczywam, co pożerają synów ludzkich. Ich zęby to włócznie i strzały, a język ich niby miecz ostry.Z-9Niech ześle [pomoc] z nieba, niechaj mnie wybawi, niech hańbą okryje tych, co mnie dręczą; niechaj ześle Bóg swoją łaskę i wierność.FY9Wołam do Boga Najwyższego, do Boga, który czyni mi dobro.X79Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną, u Ciebie chronię swe życie: chronię się pod cień Twoich skrzydeł, aż przejdzie klęska.qW ]9Kierownikowi chóru. Na melodię: Nie niszcz. Dawidowy. Miktam. Gdy [Dawid] zbiegł od Saula do jaskini.{Vo8bo ocaliłeś moje życie od śmierci , abym chodził przed Bogiem w światłości życia.\U18 Wiążą mnie, Boże, śluby, które Ci złożyłem, Tobie oddam ofiary pochwalne,PT8 Bogu ufam, nie będę się lękał: cóż może mi uczynić człowiek?LP8Za niegodziwość - pomoc dla nich? Boże, powal w gniewie narody!DO8się schodzą, śledzą moje kroki, godzą na moje życie.mNS8Przez cały dzień mi uwłaczają, przeciw mnie obracają wszystkie swe zamysły. Ku [mojej] zgubienMU8W Bogu uwielbiam Jego słowo, Bogu ufam, nie będę się lękał: cóż może mi uczynić człowiek?DL8ilekroć mnie trwoga ogarnie, w Tobie pokładam nadzieję.bK=8Wrogowie moi nieustannie czyhają na mnie, tak wielu przeciw mnie walczy. Podnieś mnie,eJC8Zmiłuj się nade mną, Boże, bo czyha na mnie człowiek, uciska mnie w nieustannej walce.I 8Kierownikowi chóru. Na melodię: Gołębica z dalekich terebintów. Dawidowy. Miktam. Gdy go Filistyni zatrzymali w Gat.H37Ty, o Boże, ich wtrącisz do studni zatracenia; mężowie krwawi, podstępni nie dożyją połowy dni swoich, ja zaś nadzieję pokładam w Tobie.uGc7Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma; nie dopuści nigdy, by miał się zachwiać sprawiedliwy. F7Jego twarz jest gładsza niż masło, lecz serce gotowe do walki. Jego mowy łagodniejsze niż olej, lecz są to obnażone miecze.FE7[Każdy] podnosi ręce na domowników, umowę swoją łamie.D 7Usłyszy Bóg i poniży ich Ten, który zasiada na tronie od początku, bo nie ma dla nich opamiętania i nie boją się Boga.gCG7Ześle pokój - uratuje moje życie od tych, co na mnie nastają: bo wielu mam przeciwników.YB+7Wieczorem, rano i w południe narzekam i jęczę, a głosu mego [On] wysłucha..AW7A ja wołam do Boga i Pan mnie ocali.@7Niechaj śmierć na nich spadnie, niechaj żywcem zstąpią do Szeolu, bo w ich mieszkaniach jest wśród nich nikczemność!j?M7z którym żyłem w słodkiej zażyłości, chodziliśmy po domu Bożym w orszaku świątecznym.H> 7Lecz jesteś nim ty, równy ze mną, przyjaciel, mój zaufany,$=A7 Gdybyż to lżył mnie nieprzyjaciel, z pewnością bym to znosił; gdybyż przeciw mnie powstawał ten, który mnie nienawidzi, ukryłbym się przed nim.U<#7 Pośrodku niego jest zagłada, a z jego placu nie znika krzywda i podstęp.e;C7 Obchodzą je w ciągu dnia i nocy po jego murach, a złość i ucisk są w pośrodku niego.\:17 O Panie, rozprosz, rozdziel ich języki; bo widzę przemoc i niezgodę w mieście.S97 Prędko bym wyszukał sobie schronienie od szalejącej wichury, od burzy.88k7oto bym uszedł daleko, zamieszkał na pustyni.\717I mówię sobie: gdybym miał skrzydła jak gołąb, to bym uleciał i spoczął -L67Przychodzą na mnie strach i drżenie i przerażenie mną owłada.B57Drży we mnie moje serce i ogarnia mnie lęk śmiertelny. 47pod wpływem głosu nieprzyjaciela, pod wpływem wołania grzesznika, bo sprowadzają na mnie niedolę i napastują mnie w gniewie.V3%7zwróć się ku mnie i wysłuchaj mnie! Szamocę się w moim ucisku, jęczęW2'7Boże, nakłoń ucha na moją modlitwę i nie odwracaj się od mojej prośby,U1 %7Kierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Pieśń pouczająca. Dawidowa.W0'6 bo wybawi mię z wszelkiej udręki, a moje oko ogląda hańbę moich wrogów.V/%6Będę Ci chętnie składać ofiarę, sławić Twe imię, bo ono jest dobre,e.C6Niechaj zło spadnie na moich przeciwników i przez wzgląd na Twą wierność zniwecz ich!9-m6Oto Bóg mi dopomaga, Pan podtrzymuje me życie.x,i6Bo powstają przeciwko mnie pyszni, a gwałtownicy czyhają na moje życie; nie mają Boga przed swymi oczyma.L+6Boże, słuchaj mojej modlitwy, nakłoń ucha na słowa ust moich!K*6Boże, zbaw mnie, w imię swoje, swoją mocą broń mojej sprawy!R)6Gdy Zifejczycy przybyli do Saula, mówiąc: Oto Dawid u nas się ukrywa.U( %6Kierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Pieśń pouczająca. Dawidowa.'}5Kto przyniesie z Syjonu zbawienie Izraelowi? Gdy Bóg odmieni los swego narodu, Jakub się uraduje, Izrael się ucieszy.&/5Tam zadrżeli ze strachu, gdzie strachu nie było, albowiem Bóg rozproszył kości tych, co cię oblegli; doznali wstydu, bo Bóg ich odrzucił. % 5Czy się nie opamiętają ci, którzy czynią nieprawość, co lud mój pożerają, jak gdyby chleb jedli, a nie wzywają Boga?g$G5Wszyscy razem zbłądzili, stali się nikczemni, takiego, co dobrze czyni, nie ma ni jednego.u#c5Bóg spogląda z nieba na synów ludzkich, badając, czy jest wśród nich rozumny, który by szukał Boga."y5Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga. Oni są zepsuci, ohydne rzeczy popełniają, nie ma takiego, co dobrze czyni.S! !5Kierownikowi chóru. Na melodię: Machalat. Pieśń pouczająca. Dawidowa. 4 Chcę Cię wysławiać na wieki za to, coś uczynił, i polegać na Twoim imieniu, bo jest dobre dla ludzi Tobie oddanych.Z-4 Ja zaś jak oliwka, co kwitnie w domu Bożym, zaufam na wieki łaskawości Boga.4 Oto człowiek, który nie uczynił Boga swoją warownią. ale zaufał mnóstwu swych bogactw, a w siłę wzrósł przez swoje zbrodnie.M4Ujrzą sprawiedliwi i ulękną się, a będą śmiali się z niego:ve4Dlatego zniszczy cię Bóg na wieki, pochwyci cię i usunie z twego namiotu, wyrwie cię z ziemi żyjących.<s4Miłujesz wszelkie zgubne mowy, podstępny języku!Z-4Miłujesz bardziej zło niż dobro, bardziej kłamstwo niż mowę sprawiedliwą.T!4zamyślasz zgubę, twój język jest jak ostra brzytwa, sprawco podstępu.Y+4Dlaczego złością się chełpisz, przemożny niegodziwcze? Przez cały dzieńeC4Gdy Edomita Doeg przybył i zawiadomił Saula w słowach: Dawid wszedł do domu Achimeleka.; s4Kierownikowi chóru. Pieśń pouczająca. Dawidowa.{o3Wtedy będą Ci się podobać prawe ofiary, dary i całopalenia, wtedy będą składać cielce na Twoim ołtarzu.O3Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci: odbuduj mury Jeruzalem!b=3Moją ofiarą, Boże, duch skruszony, nie gardzisz, Boże, sercem pokornym i skruszonym.[/3Ty się bowiem nie radujesz ofiarą i nie chcesz całopaleń, choćbym je dawał.Q3Otwórz moje wargi, Panie, a usta moje będą głosić Twoją chwałę.eC3Od krwi uwolnij mnie, Boże, mój Zbawco: niech mój język sławi Twoją sprawiedliwość!W'3Chcę nieprawych nauczyć dróg Twoich i nawrócą się do Ciebie grzesznicy.U#3Przywróć mi radość z Twojego zbawienia i wzmocnij mnie duchem ochoczym!V %3 Nie odrzucaj mnie od swego oblicza i nie odbieraj mi świętego ducha swego!a ;3 Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów w mojej piersi ducha niezwyciężonego!W '3 Odwróć oblicze swe od moich grzechów i wymaż wszystkie moje przewinienia!a ;3 Spraw, bym usłyszał radość i wesele: niech się radują kości, któreś skruszył!Y +3 Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty, obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję.U#3Oto Ty masz upodobanie w ukrytej prawdzie, naucz mnie tajników mądrości.N3Oto zrodzony jestem w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka. 93Tylko przeciw Tobie zgrzeszyłem i uczyniłem, co złe jest przed Tobą, tak że się okazujesz sprawiedliwym w swym wyroku i prawym w swoim osądzie.S3Uznaję bowiem moją nieprawość, a grzech mój jest zawsze przede mną.M3Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego!xi3Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości, w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość!I 3gdy przybył do niego prorok Natan po jego grzechu z Batszebą.+ S3Kierownikowi chóru. Psalm. Dawida,zm2Kto składa Mi ofiarę dziękczynną, ten Mi cześć oddaje, a postępującym bez skazy ukażę Boże zbawienie.^52Zrozumcie to wy, co zapominacie o Bogu, bym nie porwał, a nie byłoby komu zbawić.~2Ty to czynisz, a Ja mam milczeć? Czy myślisz, że jestem podobny do ciebie? Skarcę ciebie i postawię ci to przed oczy.V}%2Zasiadłszy, przemawiasz przeciw swemu bratu, znieważasz syna swojej matki.F|2W złym celu otwierasz usta, a język twój knuje podstępy.U{#2Ty widząc złodzieja, razem z nim biegniesz i trzymasz z cudzołożnikami.Kz2ty, co nienawidzisz karności i moje słowa rzuciłeś za siebie?gyG2A do grzesznika Bóg mówi: Czemu wyliczasz moje przykazania i masz na ustach moje przymierzeUx#2wtedy wzywaj Mnie w dniu utrapienia: Ja cię uwolnię, a ty Mnie uwielbisz.[w/2Złóż Bogu ofiarę dziękczynną i wypełnij swe śluby złożone Najwyższemu,Bv2 Czy będę jadł mięso cielców albo pił krew kozłów?guG2 Gdybym był głodny, nie musiałbym tobie mówić, bo mój jest świat i to, co go napełnia.Wt'2 Znam całe ptactwo powietrzne, i do Mnie należy to, co się porusza na polu.[s/2 bo do Mnie należy cała zwierzyna po lasach, tysiąc zwierząt na moich górach.Or2 Nie chcę przyjmować cielca z twego domu ni kozłów ze stad twoich,Xq)2Nie oskarżam cię o twe ofiary, bo twoje całopalenia zawsze są przede Mną.xpi2Posłuchaj, mój ludu, chcę przemawiać i świadczyć przeciw tobie, Izraelu: Ja jestem Bogiem, Bogiem twoim.Uo#2Niebiosa zwiastują Jego sprawiedliwość, albowiem sam Bóg jest sędzią._n72Zgromadźcie Mi moich umiłowanych, którzy zawarli ze Mną przymierze przez ofiarę.Am}2Wzywa On z góry niebo i ziemię, by lud swój sądzić.hlI2Bóg nasz przybył i nie milczy: przed Nim ogień trawiący, wokół Niego szaleje nawałnica.7ki2Bóg zajaśniał z Syjonu, korony piękności.nj W2Psalm. Asafowy. Przemówił Pan, Bóg nad bogami, i zawezwał ziemię od wschodu do zachodu słońca.niU1Człowiek, co w dostatku żyje, ale się nie zastanawia, przyrównany jest do bydląt, które giną._h71musi iść do pokolenia swych przodków, do tych, co na wieki nie zobaczą światła.bg=1I chociaż w życiu sobie pochlebia: Będą cię sławić, że dobrześ się urządził,[f/1bo kiedy umrze, nic z sobą nie weźmie, a jego zamożność nie pójdzie za nim.ae;1Nie obawiaj się, jeśli ktoś się wzbogaci, jeżeli wzrośnie zamożność jego domu:Id 1Lecz Bóg wyzwoli moją duszę z mocy Szeolu, bo mię zabierze.&cE1Do Szeolu są gnani jak owce, pasie ich śmierć, zejdą prosto do grobu, serca prawych zapanują nad nimi, rano zniknie ich postać, Szeol ich mieszkaniem.tba1Taka jest droga tych, co ufność pokładają w sobie, i [taka] przyszłość miłośników własnej mowy.aa;1 Bo człowiek nie będzie trwał w dostatku, przyrównany jest do bydląt, które giną.v`e1 Groby są ich domami na wieki, ich mieszkaniem na wszystkie pokolenia, choć imionami swymi nazywali ziemie.|_q1 [Każdy] bowiem widzi: mędrcy umierają, tak jednakowo ginie głupi i prostak, zostawiając obcym swoje bogactwa.7^i1 by móc żyć na wieki i nie doznać zagłady.H] 1 - jego życie jest zbyt kosztowne i nie zdarzy się to nigdy -\\11Nikt bowiem siebie samego nie może wykupić ani nie uiści Bogu ceny swego wykupuQ[1którzy ufają swoim dostatkom i chełpią się z ogromu swych bogactw?cZ?1Dlaczego miałbym się trwożyć w dniach niedoli, gdy otacza mnie złość podstępnych,]Y31Nakłonię mego ucha ku przypowieści, przy dźwięku liry wyjaśnię mą zagadkę.VX%1Moje usta wypowiedzą mądrość, a rozmyślanie mego serca - roztropność.QW1wy, niscy pochodzeniem, tak samo jak możni, bogaty na równi z ubogim!dVA1Słuchajcie tego, wszystkiego narody, nakłońcie uszu, wszyscy, co świat zamieszkujecie,3U c1Kierownikowi chóru. Synów Koracha. Psalm.WT'0że Bóg jest naszym Bogiem na wieki wieków i że On nas będzie prowadził.iSK0Przypatrzcie się jego murom, oglądajcie jego warownie, by opowiedzieć przyszłym pokoleniom,:Ro0 Obchodźcie Syjon dokoła, policzcie jego baszty.aQ;0 Niech się weseli góra Syjon, niech się radują córki Judy z powodu Twoich wyroków!xPi0 Jak imię Twe, Boże, tak i chwała Twoja sięga po krańce ziemi. Prawica Twoja pełna jest sprawiedliwości.PO0 O Boże, rozważamy Twoją łaskawość we wnętrzu Twojej świątyni.}Ns0 Jakeśmy słyszeli, tak i zobaczyli, w mieście Pana Zastępów, w mieście Boga naszego: Bóg je umacnia na wieki.GM0takie - jak kiedy wiatr wschodni druzgoce okręty z Tarszisz.BL0Drżenie ich tam chwyciło jak bóle kobietę, gdy rodzi,AK}0Zaledwie ujrzeli, zdrętwieli, zmieszali się i uciekli.>Jw0Oto bowiem złączyli się królowie i razem natarli.2I_0Bóg w jego zamkach okazuje się obroną.{Ho0wspaniałe wzgórze, radością jest całej ziemi; góra Syjon, kraniec północy, jest miastem wielkiego Króla.bG=0Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały w mieście Boga naszego. Góra Jego święta,'F K0Pieśń. Psalm. Synów Koracha.Ew/ Połączyli się władcy narodów z ludem Boga Abrahama. Bo możni świata należą do Boga: On zaś jest najwyższy.LD/ Bóg króluje nad narodami, Bóg zasiada na swym świętym tronie.BC/Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi, hymn zaśpiewajcie!]B3/Śpiewajcie Bogu, śpiewajcie; śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie!PA/Wstąpił Bóg wśród radosnych okrzyków, Pan przy dźwięku trąby.I@ /Wybiera dla nas dziedzictwo - chlubę Jakuba, którego miłuje./bo Pan najwyższy, straszliwy, jest wielkim Królem nad całą ziemią.U=#/Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie, wykrzykujcie Bogu radosnym głosem,3< c/Kierownikowi chóru. Synów Koracha. Psalm.G;. Pan Zastępów jest z nami, Bóg Jakuba jest dla nas obroną.h:I. Zatrzymajcie się, i we Mnie uznajcie Boga wzniosłego wśród narodów, wzniosłego na ziemi!k9O. On uśmierza wojny aż po krańce ziemi, On kruszy łuki, łamie włócznie, tarcze pali w ogniu.a8;. Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana, dzieła zdumiewające, których dokonuje na ziemi.G7.Pan Zastępów jest z nami, Bóg Jakuba jest dla nas obroną.l6Q.Zaszemrały narody, wzburzyły się królestwa. Głos Jego zagrzmiał - rozpłynęła się ziemia:a5;.Bóg jest w jego wnętrzu, więc się nie zachwieje; Bóg mu pomoże o brzasku poranka.V4%.Odnogi rzeki rozweselają miasto Boże - uświęcony przybytek Najwyższego.3/.Niech wody jego burzą się i kipią, niech góry się chwieją pod jego naporem: .a2;.Przeto się nie boimy, choćby waliła się ziemia i góry zapadały w otchłań morza.^15.Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach.N0 .Kierownikowi chóru. Synów Koracha. Na melodię: Alamot.... Pieśń.p/Y-Przez wszystkie pokolenia upamiętnię twe imię; dlatego po wiek wieków sławić cię będą narody.e.C-Niech twoi synowie zajmą miejsce twych ojców; ustanów ich książętami po całej ziemi!X-)-Przywodzą je z radością i z uniesieniem, przyprowadzają do pałacu króla.i,K-W szacie wzorzystej wiodą ją do króla; za nią dziewice, jej druhny, wprowadzają do ciebie.T+!-Cała pełna chwały wchodzi córa królewska; złotogłów jej odzieniem.W*'- I córa Tyru [nadchodzi] z darami; możni narodów szukają twych względów.Q)- Król pragnie twojej piękności: on jest twym panem; oddaj mu pokłon!c(?- Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha, zapomnij o twym narodzie, o domu twego ojca!j'M- Córki królewskie wychodzą ci na spotkanie, królowa w złocie z Ofiru stoi po twojej prawicy.&y- wszystkie twoje szaty pachną mirrą, aloesem; płynący z pałaców z kości słoniowej dźwięk lutni raduje ciebie.%5-Miłujesz sprawiedliwość, wstrętna ci nieprawość, dlatego Bóg, twój Bóg, namaścił ciebie olejkiem radości hojniej niż równych ci losem;\$1-Tron Twój, o Boże, trwa wiecznie, berło Twego królestwa - berło sprawiedliwe.c#?-Strzały twoje są ostre - ludy poddają się tobie - [trafiają] w serce wrogów króla."-Szczęśliwie wstąp na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości, a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny!L!-Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz, swą chlubę i ozdobę! -Tyś najpiękniejszy z synów ludzkich, wdzięk rozlał się na twoich wargach: przeto pobłogosławił tobie Bóg na wieki.|q-Z mego serca tryska piękne słowo: utwór mój głoszę dla króla; mój język jest jak rylec biegłego pisarza.k Q-Kierownikowi chóru. Na melodię: Lilie.... Synów Koracha. Pieśń pouczająca. Pieśń miłosna.P,Powstań, przyjdź nam na pomoc i wyzwól nas przez swą łaskawość!M,Albowiem dusza nasza pogrążyła się w prochu, a ciało do ziemi.O,Dlaczego ukrywasz Twoje oblicze? Zapominasz o nędzy i ucisku naszym?V%,Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie? Przebudź się! Nie odrzucaj na zawsze!hI,Lecz to przez wzgląd na Ciebie ciągle nas mordują, mają nas za owce na rzeź przeznaczone.I ,czyżby Bóg tego nie dostrzegł, On, który zna tajniki serca?T!,Gdybyśmy zapomnieli imię Boga naszego i wyciągali ręce do obcego boga,H ,kiedy nas starłeś w miejscu szakali i okryłeś nas mrokiem.\1,ani serce nasze się nie odwróciło i kroki nasze nie zboczyły z Twej ścieżki,s_,Wszystko to na nas przyszło, a jednak myśmy nie zapomnieli o Tobie i nie złamaliśmy Twego przymierza,N,na głos miotającego obelgi i szyderstwa, wobec wroga i mściciela.I ,Wciąż przede mną jest moja zniewaga i wstyd mi twarz okrywa,dA,Uczyniłeś nas przedmiotem przysłowia wśród pogan, ludy potrząsają głową nad nami.[/,Wystawiłeś nas na wzgardę sąsiadom, na śmiech i urąganie naszego otoczenia.S, Swój lud sprzedałeś za bezcen i niewiele zyskałeś na tej sprzedaży.M, Na rzeź nas wydałeś jak owce i rozproszyłeś nas między pogan.c ?, sprawiłeś, że ustępujemy przed wrogiem, a ci, co nas nienawidzą, łup sobie zdobyli.^ 5, A jednak odrzuciłeś nas i zawstydziłeś, i nie wyruszasz już z naszymi wojskami;Q , W każdym czasie chlubimy się Bogiem i sławimy bez przerwy Twe imię.W ',lecz Ty nas wybawiłeś od wrogów i zawstydziłeś Tych, co nas nienawidzą.J  ,Bo nie zaufałem mojemu łukowi ani mój miecz mnie nie ocalił;c?,Dzięki Tobie nacieramy na naszych wrogów i naszych napastników depczemy w imię Twoje.Y+,Ty, o mój Boże, jesteś moim Królem, który Jakubowi zapewniałeś ocalenie.5,Bo nie zdobyli kraju swoim mieczem ani ich nie ocaliło własne ramię, lecz prawica i ramię Twoje, i światło Twego oblicza, boś ich umiłował.nU,Ty własną ręką wygnałeś pogan, a ich zasadziłeś, starłeś narody, a im dałeś przestrzeń.,Boże, słyszeliśmy na własne uszy: ojcowie nasi nam opowiedzieli o czynie, którego za ich dni dokonałeś, za dni starożytnych.A ,Kierownikowi chóru. Synów Koracha. Pieśń pouczająca.1+Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu jęczysz we mnie? Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać: Zbawienie mego oblicza i mojego Boga.%+I przystąpię do ołtarza Bożego, do Boga, który jest moim weselem. Radośnie będę Cię chwalił przy wtórze harfy, Boże, mój Boże!1+Ześlij światłość swoją i wierność swoją: niech one mnie wiodą i niech mnie przywiodą na Twoją świętą górę i do Twych przybytków!{o+Przecież Ty jesteś Bogiem mej ucieczki, dlaczego mnie odrzuciłeś? Czemu chodzę smutny gnębiony przez wroga?~ 3+Wymierz mi, Boże, sprawiedliwość i broń mojej sprawy przeciw ludowi, co nie zna litości; wybaw mnie od człowieka podstępnego i niegodziwego!}1* Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu jęczysz we mnie? Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać: Zbawienie mego oblicza i mojego Boga.{|o* Kości we mnie się kruszą, gdy lżą mnie przeciwnicy, gdy cały dzień mówią do mnie: Gdzie jest twój Bóg?m{S* Mówię do Boga: Moja Skało, czemu zapominasz o mnie? Czemu chodzę smutny, gnębiony przez wroga?`z9* Za dnia udziela mi Pan swojej łaski, a w nocy Mu śpiewam, sławię Boga mego życia.sy_*Głębia przyzywa głębię hukiem Twych potoków. Wszystkie twe nurty i fale nade mną się przewalają. x *i mojego Boga. A we mnie samym dusza jest zgnębiona, przeto wspominam Cię z ziemi Jordanu i z ziemi Hermonu, i z góry Misar. w*Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu jęczysz we mnie? Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać: Zbawienie mego obliczaIv *Gdy wspominam o tym, rozrzewnia się dusza moja we mnie, ponieważ wstępowałem do przedziwnego namiotu, do domu Bożego, wśród głosów radości i dziękczynienia w świątecznym orszaku.nuU*Łzy stały się dla mnie chlebem we dnie i w nocy, gdy mówią mi co dzień: Gdzie jest twój Bóg?_t7*Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego: kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?Us#*Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże!Ar *Kierownikowi chóru. Pieśń pouczająca. Synów Koracha.Nq)Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, od wieku aż po wiek! Amen, amen.ap;) A Ty mnie podtrzymasz dzięki mej prawości i umieścisz na wieki przed Twoim obliczem.`o9) Po tym poznam, żeś dla mnie łaskawy, że mój wróg nie odniesie nade mną triumfu.Un#) Ale Ty, Panie, zmiłuj się nade mną i dźwignij mnie, abym im odpłacił.hmI) Nawet mój przyjaciel, któremu ufałem i który chleb mój jadł, podniósł na mnie piętę.Yl+) Zaraza złośliwa nim zawładnęła i Już nie wstanie ten, co się położył.Wk')Szepcą przeciw mnie wszyscy, co mnie nienawidzą i obmyślają moją zgubę:j)A jeśli przychodzi któryś odwiedzić, mówi puste słowa, w sercu swym złość gromadzi, a skoro wyjdzie za drzwi, wypowiada ją.^i5)Nieprzyjaciele moi mówią o mnie złośliwie: Kiedyż on umrze i zginie jego imię?`h9)Mówię: O Panie, zmiłuj się nade mną; uzdrów mnie, bo zgrzeszyłem przeciw Tobie![g/)Pan go pokrzepi na łożu boleści: podczas choroby poprawi całe jego posłanie.yfk)Pan go ustrzeże, zachowa przy życiu, uczyni szczęśliwym na ziemi i nie wyda go wściekłości jego wrogów.eeC)Szczęśliwy ten, kto myśli o biednym , w dniu nieszczęścia Pan go ocali.-d W)Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy. c(Ja zaś jestem ubogi i nędzny, ale Pan troszczy się o mnie. Ty jesteś wspomożycielem moim i wybawcą; Boże mój, nie zwlekaj!b#(Niech się radują i weselą w Tobie wszyscy, co Ciebie szukają i niech zawsze mówią: Pan jest wielki ci, którzy pragną Twojej pomocy.Ga(Niech osłupieją hańbą okryci, którzy mi mówią: Ha, ha!1`[(Niech się zmieszają i razem okryją rumieńcem ci, co na życie me czyhają, aby je odebrać. Niech się cofną zawstydzeni ci, którzy z niedoli mojej się weselą.@_{(Panie, racz mnie wybawić; Panie, pospiesz mi na pomoc!K^( Otoczyły mnie bowiem nieszczęścia, których nie ma liczby, winy moje mnie ogarnęły, a gdybym mógł je widzieć, byłyby liczniejsze niż włosy na mej głowie, więc we mnie serce ustaje.z]m( A Ty, o Panie, nie wstrzymuj wobec mnie Twego miłosierdzia; łaska Twa i wierność niech mnie zawsze strzegą!-\S( Sprawiedliwości Twojej nie kryłem w głębi serca. Głosiłem Twoją wierność i pomoc. Nie taiłem Twej łaski ani Twej wierności przed wielkim zgromadzeniem.|[q( Głosiłem Twoją sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu; oto nie powściągałem warg moich - Ty wiesz, o Panie.iZK( Jest moją radością, mój Boże, czynić Twoją wolę, a Prawo Twoje mieszka w moim wnętrzu.PY(Wtedy powiedziałem: Oto przychodzę; w zwoju księgi o mnie napisano:~Xu(Nie chciałeś ofiary krwawej ani obiaty, lecz otwarłeś mi uszy; całopalenia i żertwy za grzech nie żądałeś.MW(Wiele Ty uczyniłeś swych cudów, Panie, Boże mój, a w zamiarach Twoich wobec nas nikt Ci nie dorówna. I gdybym chciał je wyrazić i opowiedzieć, będzie ich więcej niżby można zliczyć.}Vs(Szczęśliwy mąż, który złożył swą nadzieję w Panu, a nie idzie za pyszałkami i za zwolennikami kłamstwa.U(I włożył w moje usta śpiew nowy, pieśń dla naszego Boga. Wielu zobaczy i przejmie ich trwoga, i położą swą ufność w Panu.tTa(Wydobył mnie z dołu zagłady i z kałuży błota, a stopy moje postawił na skale i umocnił moje kroki.fSE(Złożyłem w Panu całą nadzieję; On schylił się nade mną i wysłuchał mego wołania.-R W(Kierownikowi chóru. Dawidowy. Psalm.ZQ-'Odwróć oczy ode mnie, niech doznam radości, zanim odejdę i mnie nie będzie.3P_' Usłysz, o Panie, moją modlitwę, i wysłuchaj mego wołania; na moje łzy nie bądź nieczuły, bo gościem jestem u Ciebie, przechodniem - jak wszyscy moi przodkowie.O' Za winę chłoszczesz człowieka karaniem, jak mól obracasz wniwecz to, czego pożąda. Doprawdy, każdy człowiek jest marnością.GN' Odwróć ode mnie Twe ciosy: ginę pod uderzeniem Twej ręki.HM ' Zamilkłem, ust mych nie otwieram: Ty bowiem [to] sprawiłeś.aL;' Wybaw mnie od wszelkich moich nieprawości, nie wystawiaj mnie na pośmiewisko głupca!WK''A teraz w czym mam pokładać nadzieję, o Panie? W Tobie jest moja nadzieja.pJY'Człowiek jak cień przemija, na próżno tyle się niepokoi, gromadzi, lecz nie wie, kto to zabierze.I)'Oto wymierzyłeś moje dni tylko na kilka piędzi, i życie moje jak nicość przed Tobą. Doprawdy, życie wszystkich ludzi jest marnością.oHW'O Panie, mój kres pozwól mi poznać i jaka jest miara dni moich, bym wiedział, jak jestem znikomy.pGY'Serce w mym wnętrzu rozgorzało; gdy rozważałem, zapłonął w nim ogień: język mój przemówił.cF?'Oniemiałem, zamilkłem pozbawiony szczęścia, lecz moja boleść wzmogła się na nowo.E#'Rzekłem: Będę pilnował dróg moich, abym nie zgrzeszył językiem; nałożę na usta wędzidło, dopóki naprzeciw mnie jest występny.9D o'Kierownikowi chóru, Jedutunowi. Psalm. Dawidowy.6Cg&Spiesz mi na pomoc, Zbawienie moje - o Panie!LB&Nie opuszczaj mnie, Panie, mój Boże, nie bądź daleko ode mnie!WA'&Ci, którzy złem odpłacają za dobro, za to mi grożą, że idę za dobrem. Du~~~^}}G||T{{{2zzzyy2xxnxwwww-vvcuuu/ttpt.ss~rrr-qqgppZooyo"nnNmmmHll~l#kkkAjj|jiici hhggxgffyf'ee}dd\dcc,bbaa[```8__V^^^]]s]\\9[[[ZZ^Z YY^YXXMWWyWVVuV>===r= <gMGłos Twego grzmotu wśród terkotu kół, pioruny świat rozjaśniły: poruszyła się i zatrzęsła ziemia.P=MChmury wylały wody, wydały głos chmury i poleciały Twoje strzały.^<5MBoże, ujrzały Cię wody, ujrzały Cię wody: zadrżały i odmęty się poruszyły.I; MRamieniem swoim lud Twój wybawiłeś, synów Jakuba i Józefa.P:MTy jesteś Bogiem działającym cuda, objawiłeś ludom swą potęgę.[9/MBoże, Twoja droga jest święta: który bóg dorówna wielkością naszemu Bogu?J8 M Rozmyślam o wszystkich Twych dziełach i czyny Twoje rozważam.D7M Wspominam dzieła Pana, zaiste wspominam Twoje dawne cuda.T6!M I mówię: To dla mnie bolesne, że się odwróciła prawica Najwyższego.Y5+M Czy Bóg zapomniał o litości, czy w gniewie powstrzymał swoje miłosierdzie?R4M Czy Jego łaskawość ustała na zawsze, a słowo umilkło na pokolenia??3yMCzy Bóg odrzuca na wieki, że już nie jest łaskawy?O2Mwspominam. Rozmyślam nocą w sercu, roztrząsam i duch mój docieka:31aMRozważam dni starodawne i lata poprzednieR0MTy zatrzymujesz powieki mych oczu: jestem wzburzony i mówić nie mogę.N/MJęczę, gdy wspomnę na Boga, duch mój słabnie, kiedy rozmyślam..MSzukam Pana w dzień mojej niedoli. Moja ręka w nocy niestrudzenie się wyciąga, moja dusza odmawia przyjęcia pociechy.\-1MGłos mój się wznosi do Boga i wołam, głos mój - do Boga, by mnie usłyszał.>, yMKierownikowi chóru. Według Jedutuna. Asafowy. Psalm.]+3L Temu, który poskramia ducha książąt, który jest straszliwy dla królów ziemi.y*kL Złóżcie śluby i wypełnijcie je przed Panem, Bogiem waszym, niech całe otoczenie niesie dary Straszliwemu,`)9L Bo gniew Edomu będzie Cię sławił, a resztki Chamat będą obchodzić Twe święto.U(#L gdy Bóg na sąd się podniósł, by ocalić wszystkich pokornych na ziemi.O'L Ogłosiłeś z nieba swój wyrok, przelękła się ziemia, zamilkła,P&LJesteś straszliwy i któż Ci się oprze w obliczu Twego zagniewania?H% LOd Twojej groźby, Boże Jakuba, zdrętwiały rydwany i konie.h$ILNajdzielniejsi stali się łupem i śpią snem swoim, a ręce wszystkich odważnych pomdlały.I# LJesteś pełen światła - potężniejszy niż góry odwieczne.@"{LTam złamał pioruny łuku, tarczę i miecz, i zbroję.H! LW Salem powstał Jego przybytek, a na Syjonie Jego mieszkanie.F LBóg znany jest w Judzie, wielkie jest imię Jego w Izraelu.O LKierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Psalm. Asafowy. Pieśń.SK I połamię cały róg niegodziwych, a róg sprawiedliwego się wzniesie.H K Ja zaś będę się radował na wieki, zaśpiewam Bogu Jakuba.(IK Bo w ręku Pana jest kielich, który się pieni winem, pełnym przypraw. I On z niego nalewa: aż do mętów wypiją, pić będą wszyscy niegodziwi na ziemi.I Klecz Bóg jedynie jest sędzią - tego zniża, tamtego podnosi._7KBo nie ze wschodu ani z zachodu, ani z pustyni, ani z gór [przychodzi] wywyższenie,NKNie podnoście rogu ku górze, nie mówcie bezczelnie przeciw Skale.a;KMówię zuchwalcom: "Nie bądźcie zuchwali!" a do niegodziwych: "Nie podnoście rogu!"`9KChoćby się chwiała ziemia z wszystkimi jej mieszkańcami, Ja umocniłem jej filary.<sKGdy Ja naznaczę porę, odbędę sąd sprawiedliwy.[/KWysławiamy Cię, Boże, wysławiamy, wzywamy Twego imienia, opowiadamy Twe cuda.R KKierownikowi chóru. Na melodię: Nie niszcz.... Psalm. Asafowy. Pieśń.jMJNie zapomnij o krzyku Twoich przeciwników; zawsze się podnosi zgiełk powstających na Ciebie.s_JPowstań, o Boże, prowadź swoją sprawę; pamiętaj o zniewadze, którą co dnia wyrządza Ci głupiec.\1JNiechaj uciśniony nie wraca ze wstydem: niech ubogi i biedny chwalą Twoje imię!\1JWejrzyj na Twe przymierze, bo się napełniły zakątki kraju jękiem i przemocą.jMJNie wydawaj na zatracenie duszy Twej synogarlicy; o życiu Twych ubogich nie zapominaj na wieki!\1JPamiętaj o tym: wróg Cię lży, Panie, a lud niemądry uwłacza Twojemu imieniu.Q JTy ustanowiłeś wszystkie granice ziemi; Ty utworzyłeś lato i zimę.U #JTwoim jest dzień i noc jest Twoja; Ty światło i słońce utwierdziłeś.X )JTy otworzyłeś źródła i strumienie; Ty wysuszyłeś rzeki stale płynące.S JTy zmiażdżyłeś łby Lewiatana, wydałeś go na żer potworom morskim.T !J Ty ujarzmiłeś morze swą potęgą, skruszyłeś głowy smoków na morzu.W'J Bóg jednak od początku jest moim królem, który na ziemi sprawia ocalenie.GJ Czemu cofasz swą rękę i trzymasz swą prawicę w zanadrzu?q[J jak długo, Boże, będzie urągał nieprzyjaciel? Czy wróg na zawsze będzie bluźnił Twemu imieniu?pYJ Już nie widać naszych znaków i nie ma proroka; a między nami nie ma, kto by wiedział, jak długo,mSJRzekli w swym sercu: Razem ich zniszczmy! Spalili w kraju wszystkie miejsca świętych zgromadzeń.jMJNa pastwę ognia świątynię Twoją wydali, doszczętnie zbezcześcili przybytek Twego imienia.MJWszystkie jego bramy wyłamali razem, zniszczyli toporem i kilofem.Z-JMożna było ich poznać jak tego, co wznosi wysoko siekiery wśród gąszczów.Z-JRyknęli Twoi przeciwnicy w środku [Namiotu] Spotkania, zatknęli swe proporce.b=JSkieruj Twe kroki ku ruinom bez końca: nieprzyjaciel wszystko spustoszył w świątyni.'~GJPomnij na Twoją społeczność, którą dawno nabyłeś, na pokolenie, które wziąłeś w posiadanie, na górę Syjon, gdzie założyłeś sobie siedzibę.} }JPieśń pouczająca. Asafowy. Dlaczego, Boże, odrzuciłeś na wieki, płoniesz gniewem przeciw owcom Twojego pastwiska?{|oIMnie zaś dobrze jest być blisko Boga, w Panu wybrałem sobie schronienie, by opowiadać wszystkie Jego dzieła.o{WIBo oto giną ci, którzy od Ciebie odstępują, Ty gubisz wszystkich, co łamią wiarę wobec Ciebie.^z5INiszczeje moje ciało i serce, Bóg jest opoką mego serca i mym udziałem na wieki.Vy%IKogo prócz Ciebie mam w niebie? Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie ziemia.Vx%Iprowadzisz mnie według swojej rady i przyjmujesz mię na koniec do chwały.DwILecz ja zawsze będę z Tobą: Tyś ujął moją prawicę;Vv%Ibyłem nierozumny i nie pojmowałem: byłem przed Tobą jak juczne zwierzę.NuIGdy się trapiło moje serce, a w nerkach odczuwałem ból dotkliwy,Jt IJak snem po obudzeniu, Panie, powstając wzgardzisz ich obrazem.Ws'IJakże nagle stali się przedmiotem grozy, zniknęli strawieni przerażeniem.OrIZaiste na śliskiej drodze ich stawiasz i spychasz ich ku zagładzie.`q9Ipóki nie wniknąłem w święte sprawy Boże, nie przyjrzałem się końcowi tamtych.Vp%IRozmyślałem zatem, aby to zrozumieć, lecz to wydało mi się uciążliwe,[o/IGdybym pomyślał: Będę mówił jak tamci, to bym zdradził ród Twoich synów.NnICo dnia bowiem cierpię chłostę, każdego ranka spotyka mnie kara.Zm-I Czy więc na próżno zachowałem czyste serce i w niewinności umywałem ręce?Jl I Takimi oto są grzesznicy i zawsze beztroscy gromadzą bogactwo.RkI I mówią: Jakże Bóg może widzieć, czyż Najwyższy posiada wiedzę?Ij I Dlatego lud mój do nich się zwraca i obficie piją ich wodę.EiI Ustami swymi niebo napastują, język ich krąży po ziemi.@h{ISzydzą i mówią złośliwie, butnie grożą uciskiem.Vg%IIch nieprawość pochodzi z nieczułości, złe zamysły nurtują ich serca.OfIToteż ich naszyjnikiem jest pycha, a przemoc szatą, co ich odziewa.NeINie doznają ludzkich utrapień ani z [innymi] ludźmi nie cierpią.QdIBo dla nich nie ma żadnych cierpień, ich ciało jest zdrowe, tłuste.OcIZazdrościłem bowiem niegodziwym widząc pomyślność grzeszników.Xb)IA moje stopy nieomal się nie potknęły, omal się nie zachwiały moje kroki.Za /IPsalm. Asafowy. Jak dobry jest Bóg dla prawych, dla tych, co są czystego serca!:`oH(Skończyły się modlitwy Dawida, syna Jessego)._HBłogosławione na wieki chwalebne Jego imię; niech się cała ziemia napełni Jego chwałą! Niech się tak stanie - niech się stanie!I^ HBłogosławiony Pan, Bóg Izraela, który sam jeden czyni cuda!>]uHImię jego niech trwa na wieki; jak długo świeci słońce, niech wzrasta jego imię! Niech się wzajemnie nim błogosławią! Niech wszystkie narody ziemi życzą mu szczęścia!-\SHObfitość zboża niech będzie na ziemi, szczyty gór niech zaszumią [lasami]! Jak Liban [niech wzrasta] plon jego, niech zakwitną jego łodygi jak polna trawa!}[sHPrzeto będzie żył i dadzą mu złoto z Saby, zawsze będą się modlić za niego, nieustannie mu błogosławić.XZ)Huwolni ich życie od krzywdy i ucisku, a krew ich cenna będzie w jego oczach.JY H Zmiłuje się nad nędzarzem i biedakiem i ocali życie ubogich:HX H Wyzwoli bowiem wołającego biedaka i ubogiego, i bezbronnego.YW+H I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą mu służyły.\V1H Królowi Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę.YU+H Nieprzyjaciele będą mu się kłaniać, a jego przeciwnicy pył będą lizali.NTHI panować będzie od morza do morza, od Rzeki aż po krańce ziemi.aS;HZa dni jego zakwitnie sprawiedliwość i wielki pokój, dopóki księżyc nie zgaśnie.RRHZstąpi jak deszcz na trawę, jak deszcz rzęsisty, co nawadnia ziemię.XQ)HI będzie trwał długo jak słońce, jak księżyc przez wszystkie pokolenia.hPIHOtoczy opieką uciśnionych z ludu, ratować będzie dzieci ubogich, a zetrze ciemiężyciela.NOHNiech góry przyniosą ludowi pokój, a wzgórza - sprawiedliwość!SNHNiech sądzi sprawiedliwie Twój lud i ubogich Twoich - zgodnie z prawem!jM OHSalomonowy. O Boże, przekaż Twój sąd królowi i Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.L7GRównież mój język przez cały dzień będzie głosił Twoją sprawiedliwość, bo okryli się hańbą i wstydem szukający mojego nieszczęścia.aK;GRozradują się moje wargi, gdy będę Ci śpiewał, i dusza moja, którą odkupiłeś.sJ_GA ja chcę wielbić na harfie Twoją wierność, mój Boże! Będę Ci grał na cytrze, Święty Izraela!9ImGPomnóż moją godność i pociesz mnie na nowo!HGZesłałeś na mnie wiele srogich utrapień, lecz znowu przywrócisz mi życie i z czeluści ziemi znów mnie wydobędziesz. G Gi sprawiedliwość Twą, Boże, sięgającą wysoko, którą tak wielkich dzieł dokonałeś: o Boże, któż jest równy Tobie?%FCGLecz i w starości, i w wieku sędziwym nie opuszczaj mnie, Boże, gdy [moc] Twego ramienia głosić będę, całemu przyszłemu pokoleniu - Twą potęgę,\E1GBoże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości, i do tej chwili głoszę Twoje cuda.`D9GPrzyjdę z potężnymi czynami Pana i będę przypominał tylko Jego sprawiedliwość.zCmGMoje usta będą głosić Twoją sprawiedliwość, przez cały dzień Twoją pomoc: bo nawet nie znam jej miary.JB GJa zaś będę zawsze ufał i pomnażał wszelką Twą chwałę. A G Niech się zawstydzą i niech upadną wrogowie mego życia; niech się hańbą i wstydem okryją szukający mego nieszczęścia!R@G O Boże, nie stój z daleka ode mnie, mój Boże, pośpiesz mi na pomoc!U?#G Bóg go opuścił - mówią - gońcie go, chwytajcie, bo nie ma on wybawcy.d>AG Albowiem moi wrogowie o mnie rozprawiają, czyhający na moje życie radzą się nawzajem,W='G Nie odtrącaj mnie w czasie starości; gdy siły ustaną, nie opuszczaj mnie!T<!GUsta moje były pełne Twojej chwały, przez cały dzień - Twojej sławy.c;?GJak gdyby cudem stałem się dla wielu, Ty bowiem byłeś potężnym mym wspomożycielem.l:QGTy byłeś moją podporą od narodzin; od łona matki moim opiekunem. Ciebie zawsze wysławiałem.e9CGTy bowiem, mój Boże, jesteś moją nadzieją, Panie, ufności moja od moich lat młodych!`89GBoże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca, od pięści złoczyńcy i ciemiężyciela.o7WGBądź mi skałą schronienia i zamkiem warownym, aby mnie ocalić, boś Ty opoką moją i twierdzą._67Gwyrwij mnie i wyzwól w Twej sprawiedliwości, nakłoń ku mnie swe ucho i ocal mnie!I5 GW Tobie, Panie, moja ucieczka, niech nie doznam wstydu na wieki;4FJa zaś ubogi jestem i nędzny, Boże, szybko przyjdź mi z pomocą! Tyś wspomożyciel mój i wybawca: nie zwlekaj, o Panie!3%FNiech się radują i weselą w Tobie wszyscy, co Ciebie szukają. Niech zawsze mówią: Bóg jest wielki! ci, którzy pragną Twojej pomocy.J2 FNiechaj odstąpią okryci hańbą, którzy [mi] mówią: Ha, ha.(1IFNiech się zawstydzą i okryją rumieńcem ci, którzy godzą na moje życie. Niech się cofną okryci wstydem ci, którzy z nieszczęść moich się weselą.B0FRacz mnie wybawić, o Boże; Panie, pospiesz mi na pomoc!6/ iFKierownikowi chóru. Dawidowy. Ku wspomnieniu.`.9E%i potomstwo sług Jego ją odziedziczy, a miłujący Jego imię tam przebywać będę.f-EE$Albowiem Bóg ocali Syjon i zbuduje miasta Judy: tam będą mieszkać i mieć posiadłość;Y,+E#Niechaj Go chwalą niebiosa i ziemia, morza i wszystko, co w nich się porusza.F+E"Bo Pan wysłuchuje biednych i swoimi więźniami nie gardzi.a*;E!Patrzcie i bądźcie radośni, ubodzy, niech ożyje wasze serce, którzy szukacie Boga.Q)E Milsze to Bogu niźli bawół, niż cielec, co ma [już] rogi i racice.P(EPieśnią chcę chwalić imię Boga i dziękczynieniem Go wysławiać.T'!EAle ja jestem nędzny i zbolały; niech pomoc Twoja, Boże, mię strzeże!]&3ENiech zostaną wymazani z księgi żyjących i niech nie będą zapisani z prawymi!S%EDo winy ich dodaj winę, niech nie dostąpią u Ciebie usprawiedliwienia.f$EEBo prześladowali tego, kogoś Ty poraził, i przyczynili bólu temu, któregoś ty zranił.e#CENiech ich mieszkanie stanie się pustkowiem, a w ich namiotach niech braknie mieszkańców!O"EWylej na nich swoje oburzenie, niech ich ogarnie żar Twojego gniewu!g!GENiech zaćmią się ich oczy, aby nie widzieli; spraw, by lędźwie ich zawsze się chwiały.^ 5ENiech stół ich stanie się dla nich pułapką, potrzaskiem - ich biesiada ofiarna.SEDali mi jako pokarm truciznę, a gdy byłem spragniony, poili mnie octem./EHańba złamała moje serce i sił mi zabrakło, na współczującego czekałem, ale go nie było, i na pocieszających, lecz ich nie znalazłem.jMETy znasz moją hańbę, mój wstyd i mą niesławę; wszyscy, co mnie dręczą, są przed Tobą.X)EZbliż się do mnie i wybaw mnie; uwolnij mnie przez wzgląd na moich wrogów!b=ENie kryj swego oblicza przed Twoim sługą; prędko mnie wysłuchaj, bo jestem w ucisku.ucEWysłuchaj mnie, Panie, bo Twoja łaska pełna jest dobroci; wejrzyj na mnie w ogromie swego miłosierdzia!ENiechaj mnie nurt wody nie porwie, niech nie pochłonie mnie głębia, niech otchłań nie zamknie nade mną swej paszczy!q[EWyrwij mnie z bagna, abym nie zatonął, wybaw mnie od tych, co mnie nienawidzą, i z wodnej głębiny!#?ELecz ja, o Panie, ślę moją modlitwę do Ciebie, w czasie łaskawości, o Boże; wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci, w zbawczej Twej wierności!V%E Mówią o mnie siedzący w bramie i śpiewają pieśni ci, co piją sycerę.SE Przywdziałem wór jako szatę i pośmiewiskiem stałem się dla tamtych.BE Trapiłem siebie postem, a spotkały mnie za to zniewagi.a;E Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera i spadły na mnie obelgi uwłaczających Tobie.QE Dla braci moich stałem się obcym i cudzoziemcem dla synów mej matki.GEDla Ciebie bowiem znoszę urąganie i hańba twarz mi okrywa.,QENiech przeze mnie nie wstydzą się ci, co Tobie ufają, Panie, Boże Zastępów. Niech przeze mnie się nie rumienią ci, którzy Ciebie szukają, Boże Izraela!W'EBoże, Ty znasz moją głupotę i występki moje nie są zakryte przed Tobą.*MELiczniejsi są od włosów mej głowy nienawidzący mnie bez powodu; silni są moi wrogowie, nieprzyjaciele zakłamani; czyż mam oddać to, czegom nie porwał?k OEZmęczyłem się krzykiem i ochrypło mi gardło, osłabły moje oczy, gdy czekam na Boga mojego.w gEUgrzązłem w mule topieli i nie mam nigdzie oparcia, trafiłem na wodną głębinę i nurt wody mnie porywa.8 kEWybaw mnie, Boże, bo woda mi sięga po szyję.=  wEKierownikowi chóru. Na melodię: Lilie.... Dawidowy. D$Grozę sieje Bóg ze swej świątyni, Bóg Izraela; On sam swojemu ludowi daje potęgę i siłę. Niech będzie Bóg błogosławiony![/D#Uznajcie moc Bożą! Jego majestat jest nad Izraelem, a Jego potęga w obłokach.\1D"który przemierza niebo, niebo odwieczne. Oto wydał głos swój, głos potężny:<sD!Śpiewajcie Bogu, królestwa ziemi, zagrajcie Panu,[/D Niechaj z Egiptu nadejdą możnowładcy, niech Kusz wyciągnie swe ręce do Boga.3_DNapełnij grozą dzikiego zwierza w sitowiu i stada bawołów, z cielcami narodów. Niech padną na twarze przynoszący srebro; rozprosz narody, co z wojen się cieszą.ODz Twej świątyni nad Jeruzalem! Niech królowie złożą Tobie dary!W'DO Boże, okaż Twoją potęgę, potęgę Bożą, z jaką działałeś dla nasDTam Beniamin idzie na czele, książęta Judy wśród wrzawy swych okrzyków, książęta Zabulona, książęta Neftalego.Y+DNa świętych zgromadzeniach błogosławcie Boga, Pana - wy zrodzeni z Izraela!b=DŚpiewacy idą przodem, na końcu harfiarze, w środku dziewczęta uderzają w bębenki.W~'DBoże, widać Twoje wejście, wejście Boga mego, Króla mego, do świątyni.]}3Dbyś stopę twą we krwi umoczył, by języki psów twoich miały kęsek z wrogów.h|IDPan powiedział: Z Baszanu mogę [cię] wyprowadzić, mogę wyprowadzić z głębiny morskiej,b{=DZaiste Bóg kruszy głowy swym wrogom, kudłatą czaszkę tego, co postępuje grzesznie.Yz+DBóg nasz jest Bogiem, który wyzwala, i Pan Bóg daje ujść przed śmiercią.oyWDPan niech będzie przez wszystkie dni błogosławiony: ciężary nasze dźwiga Bóg, zbawienie nasze.xDWstąpiłeś na wyżynę, wziąłeś jeńców do niewoli, przyjąłeś ludzi jako daninę, nawet opornych - do Twej siedziby, Panie![w/DRydwanów Bożych jest tysiące tysięcy: to Pan do świątyni przybywa z Synaju.v/Dczemu, góry urwiste, patrzycie z zazdrością na górę, gdzie się Bogu spodobało mieszkać, na której też Bóg będzie mieszkał na zawsze?MuDGóry Baszanu - to góry wysokie, góry Baszanu - to góry urwiste:Vt%DGdy tam Wszechmocny królów rozpraszał, śniegi spadały na górę Salmon! s DGdy odpoczywali między zagrodami trzody, skrzydła gołębicy srebrem się lśniły, a jej pióra zielonkawym odcieniem złota.Tr!D Uciekają królowie zastępów, uciekają; a mieszkanka domu dzieli łupy.PqD Pan wypowiada słowo do zwiastunów pomyślnych nowin: Wielkie wojsko.Zp-D Twoja rodzina, Boże, w nim zamieszkała; pokrzepiłeś w swej dobroci biednego.Yo+D Zesłałeś, Boże, obfity deszcz, swe wyczerpane dziedzictwo Ty orzeźwiłeś.mnSD ziemia zadrżała, także niebo zesłało deszcz , przed obliczem Boga, Boga Izraela.RmDBoże, gdy szedłeś przed ludem Twoim, gdy kroczyłeś przez pustynię,l{DBóg przygotowuje dom dla opuszczonych, a jeńców prowadzi ku pomyślności; na ziemi zeschłej zostają tylko oporni.Wk'DOjcem dla sierot i dla wdów opiekunem jest Bóg w swym świętym mieszkaniu.j/DŚpiewajcie Bogu, grajcie Jego imieniu; wyrównajcie drogę Temu, co cwałuje na obłokach! Jahwe Mu na imię; radujcie się przed Jego obliczem!\i1DA sprawiedliwi się cieszą i weselą przed Bogiem, i radością się rozkoszują.yhkDRozwiewają się, jak dym się rozwiewa, jak wosk się rozpływa przy ogniu, tak giną przed Bogiem grzesznicy.vgeDBóg wstaje, a rozpraszają się Jego wrogowie i pierzchają przed Jego obliczem ci, którzy Go nienawidzą.6f iDKierownikowi chóru. Dawidowy. Psalm. Pieśń.Ve%CNiechaj nam Bóg błogosławi i niech się Go boją wszystkie krańce ziemi!KdCZiemia wydała swój owoc: Bóg, nasz Bóg, nam pobłogosławił.Zc-CNiech Ciebie, Boże wysławiają ludy, niech wszystkie narody dają Ci chwałę!sb_CNiech się narody cieszą i weselą, że Ty ludami rządzisz sprawiedliwie i kierujesz narodami na ziemi.[a/CNiech Ciebie, Boże, wysławiają ludy, niech wszystkie narody dają Ci chwałę!V`%CAby na ziemi znano Jego drogę, Jego zbawienie - pośród wszystkich ludów.l_QCNiech Bóg się zmiłuje nad nami, niech nam błogosławi; niech zajaśnieje dla nas Jego oblicze!F^ CKierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Psalm. Pieśń.d]ABBłogosławiony Bóg, co nie odepchnął mej prośby i nie odjął mi swojej łaskawości.A\}BLecz Bóg wysłuchał: dosłyszał głos mojej modlitwy.R[BGdybym w mym sercu zamierzał nieprawość, Pan by mnie nie wysłuchał.IZ BDo Niego wołałem moimi ustami i chwaliłem Go moim językiem.pYYBWszyscy, co się Boga boicie, chodźcie i słuchajcie, chcę opowiedzieć, co uczynił On mojej duszy!yXkBZłożę Ci w ofierze całopalnej tłuste owce, razem z wonią [z ofiar] baranów: ofiaruję Ci krowy i kozły.FWBco wymówiły moje wargi, co moje usta przyrzekły w ucisku.TV!B Wejdę w Twój dom z całopaleniem i wypełnię to, co ślubowałem Tobie,}UsB kazałeś ludziom deptać nam po głowach, przeszliśmy przez ogień i wodę: ale wyprowadziłeś nas na wolność.VT%B Pozwoliłeś nam wejść w pułapkę, włożyłeś na nasz grzbiet ciężar;^S5B Albowiem Tyś, Boże, nas doświadczył; badałeś nas ogniem, jak się bada srebro.XR)B bo On obdarzył życiem naszą duszę, a nodze naszej nie dał się potknąć.LQBBłogosławcie, ludy, naszemu Bogu i rozgłaszajcie Jego chwałę,uPcBJego potęga włada na wieki; oczy Jego śledzą narody: niech się buntownicy nie podnoszą przeciw Niemu!_O7BMorze na suchy ląd zamienił; pieszo przeszli przez rzekę: wielce Nim się radujmy!\N1BPrzyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga: dokonał dziwów pośród synów ludzkich!]M3BNiechaj cała ziemia Cię wielbi i niechaj śpiewa Tobie, niech imię Twoje opiewa!LwBPowiedzcie Bogu: Jak zadziwiające są Twoje dzieła! Z powodu wielkiej Twej mocy muszą Ci schlebiać Twoi wrogowie.JK Bopiewajcie chwałę Jego imienia, cześć Mu świetną oddajcie![J 1BKierownikowi chóru. Pieśń. Psalm. Sławcie Boga z radością, wszystkie ziemie,uIcAŁąki się stroją trzodami, doliny okrywają się zbożem, wznoszą okrzyki radości, a nawet śpiewają.QHA Stepowe pastwiska są pełne rosy, a wzgórza przepasują się weselem.SGA Rok uwieńczyłeś swymi dobrami i Twoje ślady opływają tłustością.zFmA bruzdy jej nawodniłeś, wyrównałeś jej skiby, deszczami ją spulchniłeś i pobłogosławiłeś jej płodom.&EEA Nawiedziłeś ziemię i nawodniłeś, ubogaciłeś ją obficie. Strumień Boży wodą jest wezbrany, zboże im przygotowałeś. Tak przygotowałeś ziemię: DA Przejęci są trwogą mieszkańcy krańców ziemi z powodu Twych znaków. Ty zaś napełniasz radością podwoje Zachodu i Wschodu.QCAktóry uśmierzasz burzliwy szum morza, huk jego fal, zgiełk narodów.HB Aktóry swą mocą utwierdzasz góry, jesteś opasany potęgą,AyATwoja sprawiedliwość odpowiada nam cudami, Boże, nasz Zbawco, nadziejo wszystkich krańców ziemi i mórz dalekich,@+ASzczęśliwy, kogo wybierasz i przygarniasz: mieszka on w Twoich pałacach. Niech nas nasycą dobra Twego domu, świętość Twojego przybytku!V?%Awyznając nieprawości. Przygniatają nas nasze przewiny: Ty je odpuszczasz.N>Aco próśb wysłuchujesz. Do Ciebie przychodzi wszelki śmiertelnik,O=ACiebie należy wielbić, Boże, na Syjonie. Tobie śluby dopełniać,6< iAKierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy. Pieśń.g;G@ Sprawiedliwy weseli się w Panu, do Niego się ucieka, a wszyscy prawego serca się chlubią.Y:+@ Ludzie zdjęci bojaźnią sławią dzieło Boga i rozważają Jego zrządzenia.Y9+@ własny język im gotuje upadek: wszyscy, co ich widzą, potrząsają głowami.@8{@Lecz Bóg strzałami w nich godzi, nagle odnoszą rany,u7c@i zgłębi nasze tajemnice? Zamach został obmyślony, ale wnętrze człowieka - serce jest niezgłębione.w6g@Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie: Któż nas zobaczyW5'@by ugodzić niewinnego z ukrycia, znienacka strzelają, wcale się nie boją.T4!@Oni ostrzą jak miecz swe języki, a gorzkie słowa kierują jak strzały,X3)@Chroń mnie przed gromadą złoczyńców i przed zgrają źle postępujących.d2A@Boże, słuchaj głosu mego, gdy się żalę; zachowaj me życie od strachu przed wrogiem.-1 W@Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.0? A król niech się raduje w Bogu, niech chlubi się każdy, który nań przysięga, tak niech się zamkną usta mówiących kłamliwie.F/? Niech będą wydani pod miecze i staną się łupem szakali.S.? A ci, którzy szukają zguby mojej duszy, niech zejdą w głębiny ziemi.@-{? do Ciebie lgnie moja dusza, prawica Twoja mnie wspiera.X,)?Bo stałeś się dla mnie pomocą i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:W+'?gdy wspominam Cię na moim posłaniu i myślę o Tobie podczas moich czuwań.m*S?Dusza moja się syci niby sadłem i tłustością, radosnymi okrzykami warg moje usta Cię chwalą,N)?Tak błogosławię Cię w moim życiu: wzniosę ręce w imię Twoje.T(!?Skoro łaska Twoja lepsza jest od życia, moje wargi będą Cię sławić.['/?W świątyni tak się wpatruję w Ciebie, bym ujrzał Twoją potęgę i chwałę.&?Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam; Ciebie pragnie moja dusza, za Tobą tęskni moje ciało, jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody.;% s?Psalm Dawidowy. Gdy przebywał na Pustyni Judzkiej.T$!> I Ty, Panie, jesteś łaskawy, bo Ty każdemu oddasz według jego czynów.M#> Bóg raz powiedział, dwa razy to słyszałem: Bóg jest potężny. "> Nie pokładajcie ufności w przemocy ani się łudźcie na próżno rabunkiem; do bogactw, choćby rosły, serc nie przywiązujcie.!-> Synowie ludzcy są tylko jak tchnienie, synowie mężów - kłamliwi; na wadze w górę się wznoszą: wszyscy razem są lżejsi niż tchnienie.l Q> W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie! Przed Nim serca wasze wylejcie: Bóg jest dla nas ucieczką!]3>W Bogu jest zbawienie moje i moja chwała, skała mojej mocy, w Bogu moja ucieczka.c?>On jedynie skałą i zbawieniem moim, On jest twierdzą moją, więc się nie zachwieję.R>Spocznij jedynie w Bogu, duszo moja, bo od Niego pochodzi moja nadzieja.xi>Oni tylko knują podstępy i lubią zwodzić; kłamliwymi ustami swymi błogosławią, a przeklinają w sercu.~u>Dokądże będziecie napadać na człowieka i wszyscy go przewracać jak ścianę pochyloną, jak mur, co się wali?[/>On jedynie skałą i zbawieniem moim, twierdzą moją, więc się nie zachwieję.O>Dusza moja spoczywa tylko w Bogu, od Niego przychodzi moje zbawienie.? {>Kierownikowi chóru. Według Jedutuna. Psalm. Dawidowy.Z-= Wówczas będę zawsze imię Twe opiewał i dnia każdego wypełniał me śluby._7=Niech na wieki króluje przed Bogiem; ześlij łaskę i wierność, aby go strzegły.W'=Przymnażaj dni do dni króla, lata jego przedłuż z pokolenia na pokolenia!r]=Bo Ty, o Boże, wysłuchujesz mych ślubów i wypełniasz życzenia tych, co się boją Twojego imienia.b==Chciałbym zawsze mieszkać w Twoim przybytku, uciekać się pod cień Twoich skrzydeł!M=bo Ty jesteś dla mnie obroną, wieżą warowną przeciwko wrogowi.wg=Wołam do Ciebie z krańców ziemi, gdy słabnie moje serce: na skałę zbyt dla mnie wysoką wprowadź mnie,G=Słuchaj, o Boże, mojego wołania, zważ na moją modlitwę!D =Kierownikowi chóru. Na instrumentach strunowych. Dawidowy.W'<W Bogu dokonamy czynów pełnych mocy: i On podepcze naszych nieprzyjaciół.S < Daj nam pomoc przeciw nieprzyjacielowi, bo ludzkie ocalenie jest zawodne.e C< Czyż nie Ty, o Boże, nas odrzuciłeś i [już] nie wychodzisz, Boże, z naszymi wojskami?Y +< Któż mię wprowadzi do miasta warownego? Któż aż do Edomu mię doprowadzi?g G< Moab jest dla Mnie misą do mycia, na Edom but mój rzucę, nad Filisteą będę triumfował.i K< Do Mnie należy Gilead, do Mnie Manasses, Efraim jest szyszakiem mej głowy, Juda moim berłem,ta<Bóg przemówił w swojej świątyni: Będę się radował i podzielę Sychem, a dolinę Sukkot wymierzę.W'<Aby ocaleli, których Ty miłujesz, wspomóż Twą prawicą i wysłuchaj nas!V%<Postawiłeś znak dla tych, co boją się Ciebie, by uciekali przed łukiem.^5<Kazałeś ludowi swemu zaznać twardego losu, napoiłeś nas winem oszałamiającym.]3<Wstrząsnąłeś i rozdarłeś ziemię: ulecz jej rozdarcia, albowiem się chwieje.^5<Odrzuciłeś nas, o Boże, starłeś nas, rozgniewałeś się, lecz powróć do nas!<Gdy walczył z Aram-Naharaim i z Aram-Sobą i gdy powracający Joab zwyciężył Edomitów w Dolinie Soli - dwanaście tysięcy [ludzi].Z />>+==R=<<3;;;5::p99z988!7666]655"44433\22111B00\0//C...2---.,,,++X***))E((x(''D&&&)%%>$$$T###`"""D!!z!* E94ccD.^]R4Fw'i`YC y 6 i  c  ] }-8\`G_7^ Nie ma usłyszeć Ten, który ucho wszczepił, nie ma widzieć Ten, co utworzył oko,I ^Pomnijcie, głupcy w narodzie! Kiedy zmądrzejecie, bezrozumni?E ^A mówią: Pan nie widzi, nie dostrzega [tego] Bóg Jakuba.; q^mordują wdowę i przychodnia i zabijają sieroty.D ^Lud Twój, o Panie, depczą i uciskają Twoje dziedzictwo,Y +^będą pleść i gadać bezczelnie, i chwalić się będą wszyscy złoczyńcy?T !^Jak długo występni, o Panie, jak długo będą się chełpić występni,F^Powstań Ty, który sądzisz ziemię, daj pysznym odpłatę!@ }^Boże, Mścicielu, Panie, Boże, Mścicielu, ukaż się!s_]Świadectwa Twoje są bardzo godne wiary; domowi Twojemu przystoi świętość po wszystkie dni, o Panie!kO]Ponad szum wód rozległych, ponad potęgę morskiej kipieli potężny jest Pan na wysokościach.\1]Podnoszą rzeki, o Panie, rzeki swój głos podnoszą, rzeki swój szum podnoszą.S]Twój tron niewzruszony od wieczności, Ty jesteś od wieków, . ]Pan króluje, oblókł się w majestat, Pan przywdział potęgę i nią się przepasał: tak utwierdził świat, że się nie zachwieje.]3\aby świadczyć, że Pan jest sprawiedliwy, moja Skała, nie ma w Nim nieprawości.M\Wydadzą owoc nawet i w starości, pełni soków i zawsze żywotni,M\Zasadzeni w domu Pańskim rozkwitną na dziedzińcach naszego Boga.P~\ Sprawiedliwy zakwitnie jak palma, rozrośnie się jak cedr na Libanie.u}c\ Oko moje patrzy na nieprzyjaciół, . Słuchają moje uszy moich przeciwników.V|%\ Wywyższyłeś mój róg jak u bawołu, skropiłeś mnie świeżym olejkiem.i{K\ Bo oto wrogowie Twoi, Panie, bo oto wrogowie Twoi poginą, rozproszą się wszyscy złoczyńcy.8zk\ Ty zaś, o Panie, na wieki jesteś wywyższony.~yu\Chociaż występni plenią się jak zielsko i złoczyńcy jaśnieją przepychem, i tak [idą] na wieczną zagładę.Gx\Człowiek nierozumny ich nie zna, a głupiec ich nie pojmuje.Nw\Jakże wielkie są dzieła Twe, Panie, bardzo głębokie Twe myśli!\v1\Bo rozradowałeś mnie, Panie, Twoimi czynami, cieszę się dziełami rąk Twoich.Su\na harfie dziesięciostrunnej i lirze i pieśnią przy dźwiękach cytry.Jt \głosić z rana Twoją łaskawość, a wierność Twoją nocami,Ps\Dobrze jest dziękować Panu i śpiewać imieniu Twemu, o Najwyższy:*r Q\Psalm. Pieśń. Na dzień szabatu.@q{[Nasycę go długim życiem i ukażę mu moje zbawienie.opW[Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham i będę z nim w utrapieniu, wyzwolę go i sławą obdarzę.Uo#[Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie; osłonię go, bo uznał moje imię.^n5[ Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł podeptać.Pm[ Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień._l7[ bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.Nk[ Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu,[j/[ Albowiem Pan jest twoją ucieczką, jako obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego.Ui#[Ty ujrzysz na własne oczy: będziesz widział odpłatę daną grzesznikom.khO[Choć tysiąc padnie u twego boku, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy: ciebie to nie spotka.Hg [ani zarazy, co idzie w mroku, ni moru, co niszczy w południe.Mf[W nocy nie ulękniesz się strachu ani za dnia - lecącej strzały,neU[Okryje cię swymi piórami i schronisz się pod Jego skrzydła: Jego wierność to puklerz i tarcza.Jd [Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego i od zgubnego słowa.Mc[mówi do Pana: Ucieczko moja i Twierdzo, mój Boże, któremu ufam.Mb [Kto przebywa w pieczy Najwyższego i w cieniu Wszechmocnego mieszka,|aqZA dobroć Pana Boga naszego niech będzie nad nami! I wspieraj pracę rąk naszych, wspieraj dzieło rąk naszych!V`%ZNiech sługom Twoim ukaże się Twe dzieło, a chwała Twoja nad ich synami!q_[ZDaj radość według [miary] dni, w których nas przygniotłeś, i lat, w których zaznaliśmy niedoli.t^aZNasyć nas z rana swoją łaskawością, abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć.X])Z Powróć, o Panie, dokądże jeszcze...? I bądź litościwy dla sług Twoich!L\Z Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca.f[EZ Któż potrafi zważyć ogrom Twojego gniewu i kto może doświadczyć mocy Twego oburzenia?1Z[Z Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt lub, gdy jesteśmy mocni, osiemdziesiąt; a większość z nich to trud i marność: bo szybko mijają, my zaś odlatujemy.bY=Z Bo wszystkie dni nasze płyną pod Twoim gniewem; kończymy nasze lata jak westchnienie.[X/ZStawiasz przed sobą nasze winy, nasze skryte grzechy w świetle Twojego oblicza.EWZZaiste, Twój gniew nas niszczy, trwoży nas Twe oburzenie.FVZrankiem kwitnie i jest zielona, wieczorem więdnie i usycha.KUZPorywasz ich: stają się jak sen poranny, jak trawa, co rośnie:gTGZBo tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień, który minął, niby straż nocna.WS'ZW proch każesz powracać śmiertelnym, i mówisz: Synowie ludzcy, wracajcie!sR_ZZanim góry narodziły się w bólach, nim ziemia i świat powstały, od wieku po wiek Ty jesteś Bogiem.lQ SZBłaganie Mojżesza, męża Bożego. Panie, Ty dla nas byłeś ucieczką z pokolenia na pokolenie.@P{Y5Niech będzie błogosławiony Pan na wieki! Amen. Amen.aO;Y4z jaką ubliżają przeciwnicy Twoi, Panie, z jaką ubliżają krokom Twego pomazańca.fNEY3Pomnij, o Panie, na zniewagę sług Twoich: noszę w mym zanadrzu całą wrogość narodów,jMMY2Gdzież są, o Panie, Twoje dawne łaski, które zaprzysiągłeś Dawidowi na swoją wierność?nLUY1Czy jest ktoś, kto by żył, a nie zaznał śmierci, kto by życie swe wyrwał spod władzy Szeolu?`K9Y0Pamiętaj, jak krótkie jest moje życie, jak znikomymi stworzyłeś wszystkich ludzi.rJ]Y/Jak długo, Panie? Czy zawsze będziesz się ukrywał? Czy Twoje oburzenie będzie płonąć jak ogień?DIY.Skróciłeś dni jego młodości, okryłeś go niesławą.OHY-pozbawiłeś blasku jego berło i wywróciłeś tron jego na ziemię.dGAY,Także cofnąłeś jego miecz przed napastnikiem, nie pozwoliłeś mu ostać się w walce,gFGY+Podniosłeś prawicę jego nieprzyjaciół; radością napełniłeś wszystkich jego wrogów.dEAY*Ograbili go wszyscy przechodzący drogą, stał się pośmiewiskiem dla swoich sąsiadów.QDY)Porozwalałeś wszystkie jego mury, obróciłeś w gruzy jego twierdze.RCY(Zerwałeś przymierze z Twoim sługą, poniżyłeś w proch jego diadem.YB+Y'A jednak odpędziłeś i odrzuciłeś, rozgniewałeś się na Twego pomazańca.RAY&jak księżyc, co pozostaje na wieki, a świadek w chmurach jest wierny.^@5Y%Potomstwo jego trwać będzie wiecznie i tron jego będzie przede Mną jak słońce,S?Y$Raz przysiągłem na moją świętość: na pewno nie skłamię Dawidowi.P>Y#Nie zbezczeszczę mojego przymierza ani nie zmienię słowa ust moich.M=Y"lecz nie odejmę mu łaski mojej i nie zawiodę w mojej wierności.?<yY!ukarzę rózgą ich przewinienia, a winę ich biczami;M;Y jeżeli naruszą moje ustawy i nie będą pełnili moich rozkazów,f:EYA jeśli synowie jego porzucą moje prawo i nie będą postępować według mych przykazań,^95YSprawię, że potomstwo jego będzie wieczne, a jego tron - [trwały] jak dni nieba._87YZachowam dla niego łaskawość swą na wieki i wierne będzie moje z nim przymierze.O7YA Ja go ustanowię pierworodnym, największym wśród królów ziemi.e6CYOn będzie wołał do Mnie: "Ty jesteś moim Ojcem, Bogiem moim i Skałą mojego ocalenia".F5YI rękę jego wyciągnę na morze, a prawicę jego na rzeki.P4YZ nim moja wierność i łaska; w moim imieniu moc jego się wzniesie.U3#YLecz zetrę przed nim jego przeciwników, porażę tych, co go nienawidzą.F2YNie zwiedzie go nieprzyjaciel ani nie pognębi go złośnik.H1 Yaby ręka moja zawsze z nim była i umacniało go moje ramię.S0YZnalazłem Dawida, sługę mojego, namaściłem go świętym olejem moim,/!YMówiłeś niegdyś w widzeniu do świętych Twoich i powiedziałeś: Włożyłem na głowę mocarza koronę; wyniosłem wybrańca z ludu.P.YBo puklerz nasz należy do Pana, a król nasz - do Świętego Izraela.b-=YBo Ty jesteś blaskiem ich potęgi, a dzięki Twej przychylności moc nasza się wznosi.S,YCieszą się zawsze Twoim imieniem, wywyższa ich Twoja sprawiedliwość.]+3YSzczęśliwy lud, co umie się radować: chodzi, o Panie, w świetle Twego oblicza.b*=YPodstawą Twego tronu sprawiedliwość i prawo; przed Tobą kroczą łaska i wierność.[)/YTy masz ramię pełne potęgi, mocna jest ręka Twoja i Twoja prawica wzniesiona.n(UY Ty stworzyłeś północ i południe; Tabor i Hermon wykrzykują radośnie na cześć Twego imienia.d'AY Twoje jest niebo i Twoja jest ziemia; Ty założyłeś świat wraz z tym, co go napełnia;c&?Y Ty podeptałeś Rahaba jak padlinę, rozproszyłeś Twych wrogów możnym Twym ramieniem.K%Y Ty ujarzmiasz pyszne morze, Ty poskramiasz jego wzdęte bałwany.$yY Panie, Boże Zastępów, któż równy jest Tobie? Potężny jesteś, Panie, a wierność Twoja w krąg Ciebie otacza.q#[YBóg w radzie świętych przejmuje bojaźnią, wielki jest i straszny - ponad wszystkich wokół Niego.l"QYBo któż na obłokach będzie równy Panu, któż wśród synów Bożych będzie do Pana podobny?[!/YNiebiosa wysławiają cuda Twoje, Panie, i wierność Twoją w radzie świętych.[ /YUtrwalę na wieki twoje potomstwo i tron twój utrwalę z pokolenia na pokolenie.W'YZawarłem przymierze z moim wybrańcem; przysiągłem słudze memu, Dawidowi:q[Yalbowiem powiedziałeś: Na wieki ugruntowana jest łaska, utrwaliłeś swoją wierność w niebiosach.wgYNa wieki będę opiewał łaski Pana, moimi ustami będę głosił Twą wierność przez wszystkie pokolenia,- WYPieśń pouczająca. Etana Ezrachity.dAXOdsunąłeś ode mnie przyjaciół i towarzyszy: domownikami moimi stały się ciemności.PXOtaczają mnie nieustannie jak woda; okrążają mnie wszystkie naraz.GXNade mną przeszły Twe gniewy i zgubiły mnie Twoje groźby.eCXJa jestem biedny i od dzieciństwa na progu śmierci, dźwigałem grozę Twoją i mdlałem.J XCzemu odrzucasz mię, Panie, ukrywasz oblicze swoje przede mną?Y+XJa zaś, o Panie, wołam do Ciebie i rano modlitwa moja niech do Ciebie dotrze.eCX Czy Twoje cuda ukazują się w ciemnościach, a sprawiedliwość Twoja w ziemi zapomnienia?X)X Czy to w grobie się opowiada o Twojej łasce, a w Szeolu o Twojej wierności?SX Czy dla cieniów czynisz cuda? Czy zmarli wstaną i będą Cię sławić?mSX Moje oko słabnie od nieszczęścia, codziennie wołam do Ciebie, Panie, do Ciebie ręce wyciągam.s_X Oddaliłeś ode mnie moich znajomych, uczyniłeś mnie dla nich ohydnym, jestem zamknięty, bez wyjścia.a;XCiąży nade mną Twoje oburzenie. Sprawiłeś, że wszystkie twe fale mnie dosięgły.NXUmieściłeś mię w dole głębokim, w ciemnościach, w przepaści./XMoje posłanie jest między zmarłymi, tak jak zabitych, którzy leżą w grobie, o których już nie pamiętasz, którzy wypadli z Twojej ręki.c ?XZaliczają mnie do tych, co schodzą do grobu, stałem się podobny do męża bezsilnego.] 3XBo dusza moja jest nasycona nieszczęściami, a życie moje zbliża się do Szeolu.V %XNiech dojdzie do Ciebie moja modlitwa, nakłoń swego ucha na moje wołanie!K XPanie, mój Boże, za dnia wołam, nocą się żalę przed Tobą.  XPieśń. Psalm. Synów Koracha. Kierownikowi chóru. Według [melodii] Machalat śpiewać. Pieśń pouczająca. Hemana Ezrachity.NWI oni zaśpiewają jak tancerze: W tobie są wszystkie me źródła.=uWPan spisując wylicza narody: Ten się tam urodził.iKWO Syjonie zaś będzie się mówić: Każdy na nim się narodził, a Najwyższy sam go umacnia. WWymienię Rahab i Babel wśród tych, co mnie znają; oto Filistyni i Tyr razem z Kusz [powiedzą]: Ten [i ten] się tam urodził.<sWWspaniałe rzeczy głoszą o tobie, o miasto Boże!J WPan miłuje bramy Syjonu bardziej niż wszystkie namioty Jakuba.Q WSynów Koracha. Psalm. Pieśń. Budowla Jego jest na świętych górach:#?VUczyń dla mnie znak - zapowiedź pomyślności, ażeby ci, którzy mnie nienawidzą, ujrzeli ze wstydem, żeś Ty, Panie, mi pomógł i pocieszył mnie.ykVZwróć się ku mnie i zmiłuj się nade mną; udziel Twej siły słudze swojemu i ocal syna swej służebnicy!r]VAle Ty, Panie, jesteś Bogiem miłosiernym i łaskawym, nieskorym do gniewu, bardzo łagodnym i wiernym.{~oVO Boże, pyszni przeciw mnie powstali i zgraja gwałtowników czyha na me życie, a nie mają względu na Ciebie.c}?V bo wielkie było dla mnie Twoje miłosierdzie i życie moje wyrwałeś z głębin Szeolu.o|WV Będę Cię chwalił, Panie, mój Boże, z całego serca mojego i na wieki będę sławił Twe imię,{yV Naucz mię, Panie, Twej drogi, bym postępował według Twojej prawdy; skłoń moje serce ku bojaźni Twojego imienia!Hz V Boś Ty jest wielki i działasz cuda: tylko Ty jesteś Bogiem.wygV Przyjdą wszystkie ludy, które stworzyłeś, i Tobie, Panie, pokłon oddadzą, i będą sławiły Twe imię.]x3VNie ma wśród bogów równego Tobie, Panie, ani czegoś takiego jak Twoje dzieło.LwVWołam do Ciebie w dniu mego utrapienia, bo Ty mnie wysłuchujesz.LvVWysłuchaj, Panie, modlitwę moją i zważ na głos mojej prośby!{uoVTy bowiem, Panie, jesteś dobry i pełen przebaczenia, pełen łaskawości dla wszystkich, którzy Cię wzywają.RtVRozraduj życie swego sługi, bo ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.Is VPanie, zmiłuj się nade mną, bo nieustannie wołam do Ciebie.rr]VStrzeż mojego życia, bo jestem pobożny, zbaw sługę Twego, który ufa Tobie. Ty jesteś Bogiem moim,aq =VProśba. Dawidowy. Nakłoń swe ucho, wysłuchaj mnie, Panie, bo jestem nędzny i ubogi.Tp!USprawiedliwość pójdzie przed Nim, po śladach Jego kroków - zbawienie.FoU Pan sam obdarzy szczęściem a nasza ziemia wyda swój owoc.PnU Wierność z ziemi wyrośnie, a sprawiedliwość wychyli się z nieba.emCU Łaskawość i wierność spotkają się z sobą, ucałują się sprawiedliwość i pokój.xliU Zaiste, bliskie jest Jego zbawienie dla tych, którzy się Go boją, tak iż chwała zamieszka w naszej ziemi.k#U Chciałbym słuchać tego, co mówi Pan Bóg: oto ogłasza pokój ludowi swemu i świętym swoim; niech się nie stają znów nierozsądni.Jj UOkaż nam, Panie, swoją łaskawość i daj nam swoje zbawienie!Wi'UCzyż to nie Ty przywrócisz nam życie, aby Twój lud weselił się w Tobie?nhUUCzyż będziesz na nas gniewał się na wieki, czy gniew Twój rozciągniesz na wszystkie pokolenia?MgUOdnów nas, Boże, nasz Zbawco, i zaniechaj Twego oburzenia na nas!bf=UPowściągnąłeś całe zagniewanie Twoje, zaniechałeś zapalczywości Twojego gniewu.OeUodpuściłeś winę Twojemu ludowi; zakryłeś wszystkie ich grzechy.Td!UŁaskawym się okazałeś, Panie, dla Twej ziemi; odmieniłeś los Jakuba,3c cUKierownikowi chóru. Synów Koracha. Psalm.EbT Panie Zastępów, szczęśliwy człowiek, który ufa Tobie! a T Bo Pan Bóg jest słońcem i tarczą: Pan hojnie darzy łaską i chwałą, nie odmawia dobrodziejstw postępującym nienagannie.#`?T Zaiste jeden dzień w przybytkach Twoich lepszy jest niż innych tysiące; wolę stać w progu domu mojego Boga, niż mieszkać w namiotach grzeszników.P_T Spojrzyj, Puklerzu nasz, Boże, i wejrzyj na oblicze Twego Pomazańca!Q^T Panie Zastępów, usłysz moją modlitwę; nakłoń ucha, Boże Jakuba!M]TZ mocy w moc wzrastać będą: Boga ujrzą na Syjonie.u\cTPrzechodząc doliną Baka, przemieniają ją w źródło, a wczesny deszcz błogosławieństwem ją okryje.\[1TSzczęśliwi, których moc jest w Tobie, którzy zachowują ufność w swym sercu.]Z3TSzczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, nieustannie Cię wychwalają.!Y;TNawet wróbel dom sobie znajduje i jaskółka gniazdo. gdzie złoży swe pisklęta: przy Twoich ołtarzach, Panie Zastępów, mój Królu i mój Boże!wXgTDusza moja pragnie i tęskni do przedsieni Pańskich. Moje serce i ciało radośnie wołają do Boga żywego.9WmTJak miłe są przybytki Twoje, Panie Zastępów!DV TKierownikowi chóru. Na wzór z Gat. Synów Koracha. Psalm.USNiechaj poznają Ciebie i wiedzą, że tylko Ty, który sam jeden masz Jahwe na imię, jesteś Najwyższy nad całą ziemią.XT)SNiech wstyd i trwoga ogarną ich na zawsze, niech będą pohańbieni i zginą!FSSOkryj hańbą ich oblicze, aby szukali imienia Twego, Panie!UR#Stak ich ścigaj Twoją nawałnicą i burzą Twoją wpraw ich w zamieszanie!;QqSJak ogień pożera lasy, jak pożoga wypala góry,YP+SO Boże mój, uczyń ich podobnymi do źdźbeł ostu, do plew gnanych wichurą.:OoS którzy mówili: Zagarnijmy dla siebie kraj Boga!zNmS Z ich książętami postąp jak z Orebem, jak z Zeebem, z Zebachem i z Salmunną, z wszystkimi ich przywódcami,AM}S którzy polegli pod Endor, stali się nawozem dla ziemi.OLS Uczyń im jak Madianitom i Siserze, jak Jabinowi nad potokiem Kiszon,[K/S Także Asyryjczycy połączyli się z nimi, dla synów Lota stali się ramieniem.EJSGebal, Ammon i Amalek, kraj Filistynów i mieszkańcy Tyru.5IeSNamioty Edomu z Izmaelitami, Moab i Hagryci,UH#SZaiste, zmawiają się jednomyślnie i przeciw Tobie zawierają przymierze:mGSSPójdźcie - mówią - wytraćmy ich spośród narodów, by więcej nie wspominano imienia Izraela.bF=SKnują spisek przeciwko Twojemu ludowi, zmawiają się przeciw tym, których strzeżesz.\E1SBo oto burzą się Twoi wrogowie i podnoszą głowę ci, którzy Cię nienawidzą.KDSO Boże, nie trwaj w milczeniu, nie milcz i nie spoczywaj, Boże! C =SPieśń. Psalm. Asafowy.dBARO Boże, powstań, odbądź sąd nad ziemią, bo wszelkie narody są Twoją własnością.QARLecz wy pomrzecie jak ludzie, jak jeden mąż, książęta, poupadacie.I@ RJa rzekłem: Jesteście bogami i wszyscy - synami Najwyższego.x?iRLecz oni nie pojmują i nie rozumieją, błąkają się w ciemnościach: cała ziemia chwieje się w posadach.P>RUwolnijcie uciśnionego i nędzarza, wyrwijcie go z ręki występnych!l=QRUjmijcie się za sierotą i uciśnionym, wymierzcie sprawiedliwość nieszczęśliwemu i ubogiemu!S<RDokądże będziecie sądzić niegodziwie i trzymać stronę występnych?[; 1RPsalm. Asafowy. Bóg powstaje w zgromadzeniu bogów, pośrodku bogów sąd odbywa:L:QJego zaś bym karmił tłuszczem pszenicy i sycił miodem z opoki.T9!QNienawidzący Pana schlebialiby Jemu, a czas ich [kary] trwałby na wieki.Z8-Qnatychmiast zgniótłbym ich wrogów i obróciłbym rękę na ich przeciwników.K7QGdyby mój lud Mnie posłuchał, a Izrael kroczył moimi drogami:d6AQ Pozostawiłem ich przeto twardości ich serca: niech postępują według swych zamysłów!S5Q Lecz mój lud nie posłuchał mego głosu: Izrael nie był Mi posłuszny.z4mQ Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej; otwórz szeroko usta, abym je napełnił.Y3+Q Nie będzie u ciebie boga obcego, cudzemu bogu nie będziesz oddawał pokłonu.V2%Q Słuchaj, mój ludu, chcę cię napomnieć: obyś posłuchał Mnie, Izraelu!1QW ucisku wołałeś, a Ja cię ratowałem, odpowiedziałem ci z grzmiącej chmury, doświadczyłem cię przy wodach Meriba.K0QUwolniłem od brzemienia jego barki: jego ręce porzuciły kosze.k/OQTo prawo ustanowił On dla Józefa, gdy wyruszył on z ziemi egipskiej. Słyszę język nieznany:B.QBo to jest ustawa w Izraelu, przykazanie Boga Jakubowego.K-QDmijcie w róg na nowiu, podczas pełni, w nasz dzień uroczysty!Y,+QZacznijcie śpiew i w bęben uderzcie, w harfę słodko dźwięczącą i lirę!L+QRadośnie śpiewajcie Bogu, naszej Mocy, wykrzykujcie Bogu Jakuba!8* mQKierownikowi chóru. Na melodię z Gat. Asafowy.e)CPPanie, Boże Zastępów, odnów nas i ukaż Twe pogodne oblicze, abyśmy doznali zbawienia.j(MPNie odstąpimy już więcej od Ciebie; zachowaj nas przy życiu, byśmy wzywali Twojego imienia.x'iPNiech ręka Twoja będzie nad mężem Twej prawicy, nad synem człowieczym, któregoś utwierdził dla siebie.[&/PCi, którzy ją spalili ogniem i wycięli, niech zginą od grozy Twojego oblicza!d%APi chroń tę, którą zasadziła Twa prawica, .Y$+PPowróć, o Boże Zastępów! Wejrzyj z nieba, zobacz i nawiedź tę winorośl;E#Pże ją niszczy dzik leśny, a polne zwierzęta obgryzają?d"AP Dlaczego jej mury zburzyłeś, tak że zrywa z niej [grona] każdy, kto przechodzi drogą,O!P Swe latorośle rozpostarła aż do Morza, a swoje pędy aż do Rzeki.G P Góry okryły się jej cieniem, a cedry Boże jej gałęźmi.[/P Grunt dla niej przygotowałeś, a ona zapuściła korzenie i napełniła ziemię.NP Wyrwałeś winorośl z Egiptu, wygnałeś pogan, a ją zasadziłeś.^5PBoże Zastępów, odnów nas i okaż Twe pogodne oblicze, abyśmy doznali zbawienia.^5PZrobiłeś z nas powód zwady dla naszych sąsiadów, a wrogowie nasi z nas szydzą.I PNakarmiłeś go chlebem płaczu i obficie napoiłeś go łzami.b=PPanie, Boże Zastępów, jak długo gniewać się będziesz, choć lud Twój się modli?U#PO Boże, odnów nas i okaż Twe pogodne oblicze, abyśmy doznali zbawienia.a;Pprzed Efraimem, Beniaminem i Manassesem! Wzbudź Twą potęgę i przyjdź nam na pomoc!PPosłuchaj, Pasterzu Izraela, Ty, co jak trzodę wiedziesz ród Józefa. Ty, który zasiadasz nad cherubami, zabłyśnij,P PKierownikowi chóru. Na melodię: Lilie świadectwa.... Asafowy. Psalm.{O My zaś, lud Twój i owce Twej trzody, będziemy Tobie dziękować na wieki i przez pokolenia głosić Twoją chwałę.taO I odpłać sąsiadom naszym siedmiokrotnie w ich zanadrze za zniewagę, którą Tobie, Panie, wyrządzili.jMO Niech jęk pojmanych dojdzie do Ciebie; mocą Twojego ramienia oszczędź na śmierć skazanych.&EO Dlaczego mają mówić poganie: Gdzie jest ich Bóg? Niech na naszych oczach rozejdzie się wśród pogan wieść o pomście za przelaną krew Twoich sług."=O Wspomóż nas, Boże zbawienia naszego, przez wzgląd na chwałę Twojego imienia, i wyzwól nas, i odpuść nasze grzechy przez wzgląd na Twoje imię.}ONie pamiętaj nam win naszych przodków, niech rychło przyjdzie ku nam miłosierdzie Twoje: bo bardzo jesteśmy słabi.?yOAlbowiem pożarli Jakuba i spustoszyli jego siedzibę.mSOWylej gniew Twój na ludy, które Cię nie uznają, na królestwa, co nie wzywają Twojego imienia.v eODokądże, Panie? Czy wiecznie będziesz się gniewał? Czy Twoja zapalczywość będzie gorzeć jak ogień?r ]OStaliśmy się przedmiotem wzgardy dla naszych sąsiadów, igraszką i pośmiewiskiem dla otaczających.Y +OIch krew rozlali, jak wodę, wokół Jeruzalem i nie było komu ich pogrzebać.r ]OCiała sług Twoich wydali na pastwę ptakom powietrznym, zwierzętom ziemskim ciała Twoich świętych.  OPsalm. Asafowy. Boże, poganie przyszli do Twego dziedzictwa, zbezcześcili Twój święty przybytek, Jeruzalem obrócili w ruiny.V%NHOn ich pasł w prawości swego serca i roztropnie prowadził swoimi rękoma.ucNGpowołał go, gdy chodził za karmiącymi [owcami], by pasł Jakuba, lud Jego, i Izraela, Jego dziedzictwo.GNFWybrał swego sługę Dawida i wziął go od owczych zagród:hINEI wzniósł swoją świątynię, jak wysokie niebo, jak ziemię, którą ugruntował na wieki.H NDlecz wybrał pokolenie Judy, górę Syjon, którą umiłował.@{NCOdrzucił namiot Józefa i nie wybrał szczepu Efraima,T!NBI poraził od tyłu swych nieprzyjaciół: wieczystą sromotą ich okrył.I NALecz Pan się ocknął jak ze snu, jak wojownik winem zmożony.ON@Ich kapłani poginęli od miecza, a ich wdowy nie mogły lamentować.dAN?Młodzieńców ich pochłonął ogień, a nad ich pannami nie śpiewano pieśni weselnych.T~!N>I wydał pod miecz swój naród, i rozjątrzył się na swoje dziedzictwo.R}N=I oddał swoją moc w niewolę, a swą chwałę w ręce nieprzyjaciół.S|N,T!NOto w skałę uderzył, popłynęły wody i wytrysnęły strumienie: Czy także potrafi dać chleba albo ludowi swemu przygotować mięso?TS!NMówili przeciw Bogu, rzekli: Czyż Bóg potrafi nakryć stół w pustyni?^R5NWystawiali Boga na próbę w swych sercach, żądając strawy dla swego pożądania.TQ!NLecz nadal grzeszyli przeciw Niemu, obrażali Najwyższego w kraju suchym.BPNWydobył ze skały strumienie, i wylał wodę jak rzekę.TO!NRozłupał skały w pustyni i jak wielką otchłanią obficie ich napoił.SNNPrzez dzień ich prowadził obłokiem, a przez całą noc blaskiem ognia.NMN Rozdzielił morze, a ich przeprowadził i wody ustawił jak groblę.IL N Uczynił cuda przed ich ojcami w ziemi egipskiej na polu Soanu.DKN Zapomnieli o Jego dziełach i o cudach, które im ukazał.ZJ-N Nie zachowali przymierza z Bogiem i nie chcieli postępować według Jego Prawa.NIN Synowie Efraima, uzbrojeni w łuki, w dniu bitwy poszli w rozsypkę.!H;NA niech nie będą jak ich ojcowie, pokoleniem opornym, buntowniczym, pokoleniem o chwiejnym usposobieniu, którego duch nie dochowuje Bogu wierności.hGINże mają pokładać nadzieję w Bogu i nie zapominać dzieł Boga, lecz strzec Jego poleceń.IF Naby to poznało przyszłe pokolenie, synowie, co się narodzą,ENAlbowiem nadał On w Jakubie przykazania i ustanowił Prawo w Izraelu, aby to, co zlecił naszym ojcom, podawali swym synom,DNtego nie ukryjemy przed ich synami. Opowiemy przyszłemu potomstwu chwałę Pana i Jego potęgę, i cuda, których dokonał.PCNCośmy słyszeli i cośmy poznali, i co nam opowiedzieli nasi ojcowie,UB#NDo przypowieści otworzę me usta, wyjawię tajemnice zamierzchłego wieku.tA cNPieśń pouczająca. Asafowy. Słuchaj, mój ludu, nauki mojej; nakłońcie wasze uszy na słowa ust moich.D@MWiodłeś Twój lud jak trzodę ręką Mojżesza i Aarona.p?YMTwoja droga wiodła przez wody, Twoja ścieżka przez wody rozległe i nie znać było Twych śladów. Xj~~\}}}/||{|{{pzzz5yyy"xx0wwjvvtv%uu_tttTsss3rrDqq5ppp8ooo-nnJmmYmll%kkBjjj4iihhhYh gmgftfeeddZccHbbxaada`__o^^^?]]P\\\e\/[[s[ZZZYYY#XXX!WWwW'VVVUU=TTT"SStSRRuR*QQQ)PPVOOOaNNN-MMDLLjKKK.JJJ+IImIHH_HGG>y>==='<<k+Kto mądry, niech to zachowa, niech rozważa [dzieła] łaski Pana!^=5k*Pobożni widzą to i radują się, a wszelka niegodziwość musi zamknąć swe usta.I< k)podniósł nędzarza z niedoli, rozmnożył rodziny jak trzody.d;Ak(Lecz Ten, który wylewa wzgardę na władców i każe im błądzić przez puste bezdroża,S:k'Potem zmalała ich liczba i podupadli pod naciskiem niedoli i utrapienia.T9!k&Pobłogosławił im, a bardzo się rozmnożyli, i dał im bydła niemało.B8k%Obsiali pola, zasadzili winnice i zyskali zbiory owoców.K7k$I tam osiedlił zgłodniałych, i założyli miasta zamieszkałe.H6 k#Pustynię zamienił w zbiornik wody, a ziemię suchą w oazę.T5!k"ziemię żyzną na słony ugór skutkiem niegodziwości jej mieszkańców.E4k!Rzeki zamienia On w pustynię, oazy na ziemię spragnioną,Z3-k I niech Go sławią w zgromadzeniu ludu i na radzie starców niechaj Go chwalą!\21kNiech dzięki czynią Panu za Jego łaskawość, za Jego cuda dla synów ludzkich!f1EkRadowali się z tego, że nastała cisza, i że On przywiódł ich do upragnionej przystani.H0 kZamienił burzę w wietrzyk łagodny, a fale morskie umilkły.H/ kI w swoim ucisku wołali do Pana, a On ich uwolnił od trwogi.N.kZataczali się i chwiali jak pijani, cała ich mądrość zawiodła.e-CkWznosili się aż pod niebo, spadali aż do głębi; ich dusza truchlała w nieszczęściu.N,kPowiedział On i wzbudził wicher burzliwy, i spiętrzył jego fale.@+{kci widzieli dzieła Pana i Jego cuda wśród głębiny.]*3kCi, którzy na statkach ruszyli na morze, aby uprawiać handel na ogromnych wodach,[)/kI niech składają ofiary dziękczynne, niech głoszą z radością Jego dzieła!\(1kNiech dzięki czynią Panu za Jego łaskawość, za Jego cuda dla synów ludzkich!P'kPosłał swe słowo, aby ich uleczyć i wyrwać z zagłady ich życie.F&kW swoim ucisku wołali do Pana, a On ich uwolnił od trwogi.A%}kobrzydło im całe jedzenie i byli bliscy bram śmierci.b$=kChorowali na skutek swoich grzesznych czynów i nędzę cierpieli przez swoje występki;J# kgdyż bramy spiżowe wyłamał i skruszył żelazne wrzeciądze.\"1kNiech dzięki czynią Panu za Jego łaskawość, za Jego cuda dla synów ludzkich,L!kI wyprowadził ich z ciemności i mroku, a ich kajdany pokruszył.H  k I w swoim ucisku wołali do Pana, a On ich uwolnił od trwogi.Pk Trudami przygiął ich serca: chwiali się, lecz nikt im nie pomógł.[/k gdyż bunt podnieśli przeciw słowom Bożym i pogardzili zamysłem Najwyższego.Kk Siedzieli w ciemnościach i mroku, uwięzieni nędzą i żelazem,W'k bo nasycił tego, który jest zgłodniały, i łaknącego napełnił dobrami.]3kNiech dzięki czynią Panu za Jego miłosierdzie, za Jego cuda dla synów ludzkich,RkI powiódł ich prostą drogą, tak że doszli do miasta zamieszkałego.FkW swoim ucisku wołali do Pana, a On ich uwolnił od trwogi.BkCierpieli głód i pragnienie, i ustawało w nich życie.[/kBłądzili na pustyni, na odludziu: do miasta zamieszkałego nie znaleźli drogi.a;ki których zgromadził z obcych krajów, ze wschodu i zachodu, z północy i południa.[/kNiechaj to mówią odkupieni przez Pana, ci, których wybawił z rąk przeciwnikaE kWysławiajcie Pana, bo dobry, bo na wieki Jego łaskawość.jMj0Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, od wieków na wieki! A cały lud niech powie: Amen! Alleluja! j/Ratuj nas, Panie, Boże nasz, zgromadź spośród narodów, abyśmy wielbili święte imię Twoje i dumni byli z Twej chwały.T!j.I wzbudził dla nich litość u wszystkich, co ich uprowadzili w niewolę.kOj-I wspomniał dla ich dobra na swoje przymierze i pożałował [ich] w swej wielkiej łaskawości.J j,Lecz wejrzał na ich utrapienie, gdy wysłuchiwał ich błagań.s_j+Wielokrotnie ich uwalniał, oni zaś sprzeciwiali się Jego planom, ginęli zatem przez swe nieprawości.O j*Ich wrogowie znęcali się nad nimi; pod ręką ich doznawali ucisku.L j)I wydał ich w ręce pogan, a zapanowali nad nimi ich przeciwnicy.c ?j(Gniew Pana zapłonął przeciw Jego ludowi, tak iż poczuł wstręt do swego dziedzictwa.` 9j'a oni się splamili swoimi czynami i swoimi występkami dopuścili się wiarołomstwa. j&I krew niewinną przelali: . I ziemia krwią się skalała,I j%I składali w ofierze swych synów i swoje córki złym duchom.Nj$poczęli czcić ich bałwany, które się stały dla nich pułapką.Gj#Lecz się zmieszali z poganami i nauczyli się ich uczynków;8kj"Nie wytracili narodów, jak im to Pan nakazał.Oj!bo rozgoryczyli jego ducha i nierozważnie powiedział swymi wargami.b=j Rozdrażnili Go znowu przy wodach Meriba; przez nich nieszczęście spotkało Mojżesza,PjUznano mu to za czyn sprawiedliwy z pokolenia na pokolenie, na zawsze.@{jLecz powstał Pinchas, odbył sąd i zaraza ustąpiła.@{jDrażnili Go swymi postępkami i spadła na nich plaga.SjPotem przystali do Baal-Peora, spożywali z ofiar dla [bogów] umarłych.R~jże ich potomstwo rozproszy wśród ludów, że ich rozsypie po krajach.L}jI przysiągł im z ręką podniesioną, że powali ich na pustyni,K|jAle szemrali w swoich namiotach, nie słuchali głosu Pańskiego.F{jI wzgardzili wspaniałą ziemią, nie uwierzyli Jego słowu.z1jPostanowił ich zatem wytracić, gdyby nie Mojżesz, Jego wybraniec: on wstawił się do Niego, aby gniew Jego odwrócić, by ich nie wyniszczył.Lyjdziwów - w krainie Chama, zdumiewających - nad Morzem Czerwonym.[x/jZapomnieli o Bogu, który ich ocalił, który wielkich rzeczy dokonał w Egipcie,GwjZamienili swą Chwałę na wizerunek cielca jedzącego siano.MvjU stóp Horebu zrobili cielca i oddawali pokłon ulanemu posągowi.PujI ogień zapłonął przeciw ich zgrai, i płomień spalił bezecnych.OtjOtwarła się ziemia i połknęła Datana, i nakryła zgraje Abirama.MsjZazdrościli Mojżeszowi w obozie, Aaronowi, świętemu Pańskiemu.Ir jUczynił zadość ich żądaniu, lecz zesłał na nich zarazę.NqjPałali żądzą na pustyni, na próbę wystawiali Boga na odludziu.Hp j Szybko o dziełach Jego zapomnieli: na Jego radę nie czekali.Ao}j Słowom więc Jego uwierzyli i śpiewali Jemu pochwały.Dnj Wody pokryły ich wrogów: ani jeden z nich nie pozostał.Kmj I ocalił ich z ręki ciemięzcy, i z ręki przeciwnika uwolnił.bl=j Zgromił Morze Czerwone i wyschło, i poprowadził ich przez fale jakby przez pustynię.Uk#jAle ocalił ich przez wzgląd na swoje imię, aby objawić swoją potęgę.j5jOjcowie nasi w Egipcie nie pojęli Twych cudów, nie pamiętali ogromu łask Twoich, lecz zbuntowali się przeciw Najwyższemu nad Morzem Czerwonym.fiEjZgrzeszyliśmy, wraz z naszymi przodkami, popełniliśmy nieprawość, żyliśmy występnie.hjabyśmy ujrzeli szczęście Twych wybranych, radowali się radością Twojego ludu, chlubili się razem z Twoim dziedzictwem.^g5jPamiętaj o nas, Panie, gdyż masz upodobanie w swym ludzie. Przyjdź nam z pomocą,bf=jSzczęśliwi, którzy strzegą przykazań, w każdym czasie czynią to, co sprawiedliwe.OejKtóż opowie dzieła potęgi Pana, ogłosi wszystkie Jego pochwały?Jd jAlleluja. Chwalcie Pana, bo dobry, bo na wieki Jego łaskawość.Dci-by strzegli Jego przykazań i prawa zachowywali. Alleluja.Lbi,I darował im ziemie narodów, i zawładnęli owocem pracy ludów,Wa'i+I wyprowadził lud swój wśród radości, wśród wesela - swoich wybranych.Z`-i*Pamiętał bowiem o swym świętym słowie, [danym] Abrahamowi, słudze swojemu.P_i)Rozdarł skałę i spłynęła woda, popłynęła w pustyni jak rzeka.L^i(Prosili i przywiódł przepiórki, i nasycił ich chlebem z nieba.P]i'Chmurę rozpostarł jako osłonę i ogień, by świecił wśród nocy.Q\i&Egipcjanie byli radzi z ich wyjścia, bo lęk ich ogarnął przed nimi.^[5i%A tamtych wyprowadził ze srebrem i złotem i nie było słabego w Jego pokoleniach.SZi$Pobił wszystkich pierworodnych w ich ziemi, pierwociny całej ich siły.OYi#Pożarły one całą trawę w ich kraju i zjadły płody na ich roli.PXi"Rzekł, i nadciągnęła szarańcza, niezliczone mnóstwo świerszczy.JW i!Poraził im winorośle i figowce i drzewa połamał w ich kraju.KVi Zesłał im grad zamiast deszczu i ogień palący na ich ziemię.FUiRzekł, i robactwo się zjawiło, komary w całym ich kraju.MTiOd żab się zaroiła ich ziemia, [nawet] w komnatach ich królów.9SmiW krew zamienił ich wody i pozabijał ich ryby.QRiZesłał ciemności i nastał mrok, lecz nie przestrzegali słów Jego.AQ}iOni okazali w Egipcie Jego znaki i cuda w krainie Chama.VP%iWtedy posłał sługę swojego, Mojżesza, i Aarona, którego sobie wybrał.lOQiIch to serce odmienił, ażeby znienawidzili lud Jego i wobec Jego sług postępowali zdradziecko.TN!iLicznie rozmnożył swój naród, uczynił go mocniejszym od jego wrogów.QMiWówczas Izrael wkroczył do Egiptu, Jakub był gościem w kraju Chama.aL;iby według swej myśli pouczał jego dostojników a jego starszyznę uczył mądrości.[K/iUstanowił go panem nad swoim domem i władcą nad całą swoją posiadłością,MJiPosłał król, by uwolnić go, i władca ludów, aby go wyzwolić.XI)iaż się spełniła jego przepowiednia i słowo Pańskie dało mu świadectwo.GHiKajdanami ścisnęli jego nogi, w żelazo zakuli jego szyję,LGiWysłał przed nimi człowieka: Józefa sprzedano jako niewolnika.LFiPotem przywołał głód na ziemię i odebrał cały zapas chleba.QEiNie dotykajcie moich pomazańców i prorokom moim nie czyńcie krzywdy!KDinikomu nie pozwolił ich uciskać i z ich powodu karał królów:TC!i i wędrowali od szczepu do szczepu, z jednego królestwa do drugiego ludu,;Bqi Kiedy ich było niewielu, nieliczni i obcy w niej,PAi mówiąc: Dam tobie ziemię Kanaan na waszą własność dziedziczną.P@i ustanowił dla Jakuba jako prawo, dla Izraela jako wieczne przymierze,%iNa wieki pamięta o swoim przymierzu, obietnicę dał dla tysiąca pokoleń.L=iOn, Jahwe, jest naszym Bogiem: Jego wyroki obejmują świat cały.K<ipotomstwo Abrahama, Jego słudzy, synowie Jakuba, Jego wybrańcy.Y;+iPamiętajcie o cudach, które On zdziałał, o Jego znakach i sądach ust Jego,N:iRozmyślajcie o Panu i Jego potędze, szukajcie zawsze Jego oblicza!]93iSzczyćcie się Jego świętym imieniem; niech się weseli serce szukających Pana!J8 iŚpiewajcie Mu i grajcie Mu, rozpowiadajcie wszystkie Jego cuda!X7 +iSławcie Pana, wzywajcie Jego imienia, głoście dzieła Jego wśród narodów!y6kh#Niech znikną z ziemi grzesznicy i niech już nie będzie występnych! Błogosław, duszo moja, Pana! Alleluja.K5h"Niech miła Mu będzie pieśń moja, będę radował się w Panu._47h!Póki mego życia, chcę śpiewać Panu i grać mojemu Bogu, póki mi życia starczy.D3h Na ziemię patrzy, a ona drży; dotyka gór, a one dymią.R2hNiech chwała Pana trwa na wieki: niech Pan się raduje z dzieł swoich.I1 hStwarzasz je, gdy ślesz swego Ducha i odnawiasz oblicze ziemi.|0qhGdy skryjesz swe oblicze, wpadają w niepokój; gdy im oddech odbierasz, marnieją i powracają do swojego prochu.U/#hGdy im udzielasz, zbierają; gdy rękę swą otwierasz, sycą się dobrami.I. hWszystko to czeka na Ciebie, byś dał im pokarm w swym czasie.`-9hTamtędy wędrują okręty, i Lewiatan, którego stworzyłeś na to, aby w nim igrał.p,YhOto morze wielkie, długie i szerokie, a w nim jest bez liku żyjątek i zwierząt wielkich i małych.s+_hJak liczne są dzieła Twoje, Panie! Ty wszystko mądrze uczyniłeś: ziemia jest pełna Twych stworzeń.O*hCzłowiek wychodzi do swojej pracy, do trudu swojego aż do wieczora.M)hGdy słońce wzejdzie, wracają i kładą się w swych legowiskach.A(}hLwiątka ryczą za łupem, domagają się żeru od Boga.O'hMrok sprowadzasz i noc nastaje, w niej krąży wszelki zwierz leśny.Y&+hTyś stworzył księżyc, aby czas wskazywał; słońce poznało swój zachód.I% hWysokie góry dla kozic, a skały są kryjówką dla borsuków.H$ hTam ptactwo zakłada gniazda, na cyprysach są domy bocianów.I# hDrzewa Pana mają wody do syta, cedry Libanu, które zasadził.m"Shi wino, co rozwesela serce ludzkie, by rozpogadzać twarze oliwą, by serce ludzkie chleb krzepił.o!WhKażesz rosnąć trawie dla bydła i roślinom, by człowiekowi służyły, aby z roli dobywał chlebU #h Z Twoich komnat nawadniasz góry, aby owocem Twych dzieł nasycić ziemię.V%h nad nimi mieszka ptactwo powietrzne, spomiędzy gałęzi głos swój wydaje.X)h poją one wszelkie zwierzęta polne, [tam] dzikie osły gaszą swe pragnienie;J h Ty zdroje kierujesz do strumieni, co pośród gór się sączą:c?h Zakreśliłeś granicę, której nie przekraczają, nigdy nie wrócą, by zalać ziemię.Y+hWzniosły się na góry, opadły na doliny, na miejsce, któreś im naznaczył._7hMusiały uciekać wobec Twej groźby, na głos Twego grzmotu popadły w przerażenie.U#hJak szatą okryłeś ją Wielką Otchłanią, stanęły wody ponad górami.T!hUmocniłeś ziemię w jej podstawach: na wieki wieków się nie zachwieje.QhJako swych posłów używasz wichry, jako sługi - ogień i płomienie.nUhwzniosłeś swe komnaty nad wodami. Za rydwan masz obłoki, przechadzasz się na skrzydłach wiatru.Lhświatłem okryty jak płaszczem. Rozpostarłeś niebo jak namiot,y mhBłogosław, duszo moja, Pana! O Boże mój, Panie, jesteś bardzo wielki! Odziany we wspaniałość i majestat,xigBłogosławcie Pana, wszystkie Jego dzieła, na każdym miejscu Jego panowania: błogosław, duszo moja, Pana!\1gBłogosławcie Pana, wszystkie Jego zastępy, słudzy Jego, pełniący Jego wolę! gBłogosławcie Pana, wszyscy Jego aniołowie, pełni mocy bohaterowie, wykonujący Jego rozkazy, .U#gPan w niebie tron swój ustawił, a swoim panowaniem obejmuje wszechświat.a;gnad tymi, którzy strzegą Jego przymierza i pamiętają, by pełnić Jego przykazania.jMgA łaskawość Pańska na wieki wobec Jego czcicieli, a Jego sprawiedliwość nad synami synów,` 9gledwie muśnie go wiatr, a już go nie ma, i miejsce, gdzie był, już go nie poznaje.A }gDni człowieka są jak trawa; kwitnie jak kwiat na polu.O gWie On, z czego jesteśmy utworzeni, pamięta, że jesteśmy prochem.\ 1g Jak się lituje ojciec nad synami, tak Pan się lituje nad tymi, co się Go boją.Y +g Jak jest odległy wschód od zachodu, tak daleko odsuwa od nas nasze występki.tag Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią, tak można jest Jego łaskawość dla tych, co się Go boją.c?g Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca.Eg Nie wiedzie sporu do końca i nie płonie gniewem na wieki.PgMiłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo łagodny.H gDrogi swoje objawił Mojżeszowi, dzieła swoje synom Izraela.SgPan czyni dzieła sprawiedliwe, bierze w opiekę wszystkich uciśnionych.OgOn twoje dni nasyca dobrami: odnawia się młodość twoja jak orła.T!gOn życie twoje wybawia od zguby, On wieńczy cię łaską i zmiłowaniem,LgOn odpuszcza wszystkie twoje winy, On leczy wszystkie twe niemoce,\1gBłogosław, duszo moja, Pana, i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach!^~ 7gDawidowy. Błogosław, duszo moja, Pana, i całe moje wnętrze - święte imię Jego!m}SfSynowie Twoich sług będą mogli osiąść na stałe i potomstwo ich będzie trwało wobec Ciebie.G|fTy zaś jesteś zawsze ten sam i lata Twoje nie mają końca.{fPrzeminą one, Ty zaś pozostaniesz. I całe one jak szata się zestarzeją: Ty zmieniasz je jak odzienie i ulegają zmianie,NzfTy niegdyś założyłeś ziemię i niebo jest dziełem rąk Twoich.vyefMówię: Boże mój, nie zabieraj mnie w połowie moich dni: Twoje lata trwają poprzez wszystkie pokolenia.BxfSiła moja w drodze ustała, dni moje uległy skróceniu.Mwfkiedy zgromadzą się razem narody i królestwa, by służyć Panu.Mvfby imię Pańskie głoszono na Syjonie i Jego chwałę w Jeruzalem,Mufaby usłyszeć jęki pojmanych, aby skazanych na śmierć uwolnić,Wt'fBo Pan wejrzał z wysokiego przybytku swojego, popatrzył z nieba na ziemię,psYfNależy to spisać dla pokolenia, co przyjdzie, a lud, który zostanie stworzony, niech wychwala Pana!Nrfprzychyli się ku modlitwie opuszczonych i nie odrzuci ich modłów.;qqfbo Pan odbuduje Syjon i ukaże się w swej chwale,`p9fNarody będą się bały imienia Pańskiego, i wszyscy królowie ziemi - Twej chwały,Wo'fTwoi bowiem słudzy miłują jego kamienie i użalają się nad jego gruzami.wngfPowstaniesz i okażesz litość Syjonowi, bo czas już, byś się nad nim zmiłował, .imKf Ty zaś, o Panie, na wieki zasiadasz na tronie, a imię Twoje [trwa] przez wszystkie pokolenia.Olf Dni moje są podobne do wydłużonego cienia, a ja usycham jak trawa.Xk)f na skutek oburzenia Twego i zapalczywości, boś Ty mnie podniósł i obalił.Mjf Albowiem jak chleb jadam popiół i z płaczem mieszam mój napój,iiKf Każdego dnia znieważają mnie moi wrogowie, srożąc się na mnie przeklinają moim imieniem.3hafCzuwam i jestem jak ptak samotny na dachu.NgfJestem podobny do kawki na pustyni, stałem się jak sowa w ruinach.Af}fOd głosu mojego jęku moje kości przywarły do skóry.SefMoje serce wysycha spalona jak trawa, zapominam nawet o spożyciu chleba.NdfDni bowiem moje jak dym znikają, a kości moje płoną jak w ogniu.c-fNie kryj przede mną swego oblicza w dniu utrapienia mojego! Nakłoń ku mnie Twego ucha: w dniu, w którym Cię wołam, szybko mnie wysłuchaj!Tb!fPanie, słuchaj modlitwy mojej, a wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie!Ra fModlitwa trapionego, który znękany wypowiada przed Panem swą udrękę.`yeKażdego dnia będę tępił wszystkich grzeszników ziemi, aby wygubić w mieście Pańskim wszystkich złoczyńców._ eNie będzie mieszkał w moim domu ten, kto podstęp knuje. Ten, który kłamstwa rozgłasza, nie ostoi się przed mymi oczami.^eOczy kieruję na wiernych w kraju, ażeby ze mną mieszkali. Ten, który chodzi drogą nieskalaną, będzie mi usługiwał.z]meChcę zgładzić takiego, co skrycie uwłacza bliźniemu. Kto oczy ma pyszne i serce nadęte - tego nie zniosę.`\9eSerce przewrotne będzie ode mnie z daleka; tego, co jest złe, nawet znać nie chcę.v[eeNie będę zwracał oczu ku sprawie niegodziwej; w nienawiści mam przestępstwa: nie przylgną one do mnie.Z'eKroczyć będę drogą nieskalaną: Kiedyż do mnie przybędziesz? Będę postępował według niewinności mego serca pośrodku mojego domu.dY CeDawidowy. Psalm. Chcę opiewać sprawiedliwość i łaskę; chcę śpiewać Tobie, o Panie!fXEdAlbowiem dobry jest Pan, łaskawość Jego trwa na wieki, a wierność Jego przez pokolenia.W dWstępujcie w Jego bramy wśród dziękczynienia, wśród hymnów w Jego przedsionki; chwalcie Go i błogosławcie Jego imię!V}dWiedzcie, że Pan jest Bogiem: On sam nas stworzył, my Jego własnością, jesteśmy Jego ludem, owcami Jego pastwiska.SUdsłużcie Panu z weselem! Wśród okrzyków radości stawajcie przed Nim!PT dPsalm. Dziękczynienie. Wykrzykujcie na cześć Pana, wszystkie ziemie;{Soc Wysławiajcie Pana, Boga naszego, oddajcie pokłon przed świętą Jego górą: bo Pan, Bóg nasz, jest święty.RcPanie, Boże nasz, Ty ich wysłuchiwałeś, byłeś dla nich Bogiem przebaczającym, ale brałeś odwet za ich występki.iQKcPrzemawiał do nich w słupie obłoku: słyszeli Jego zlecenia i przykazania, które im nadał; PcWśród Jego kapłanów są Mojżesz i Aaron, i Samuel wśród tych, co wzywali Jego imienia: wzywali Pana, On ich wysłuchiwał.gOGcWysławiajcie Pana, Boga naszego, oddajcie pokłon u podnóżka stóp Jego: On jest święty.N)cKrólem jest Potężny, co kocha sprawiedliwość. Ty ustanowiłeś to, co jest słuszne, prawo i sprawiedliwość w Jakubie Ty ustanowiłeś.MMcNiech wielbią imię Twoje wielkie i straszliwe: ono jest święte.GLcWielki jest Pan na Syjonie i wyniesiony ponad wszystkie ludy.SK !cPan króluje: drżą narody; zasiada na cherubach: a ziemia się trzęsie.J#b przed obliczem Pana, bo nadchodzi, sądzić ziemię. On będzie sądził świat sprawiedliwie i według słuszności - ludy.OIbNiech rzeki klaszczą w dłonie, niech góry razem wołają radośnieMHbNiech szumi morze i to, co je napełnia, świat i jego mieszkańcy!KGbprzy trąbach i dźwięku rogu: radujcie się wobec Pana, Króla!YF+bŚpiewajcie Panu przy wtórze cytry, przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy,aE;bRadośnie wykrzykuj na cześć Pana, cała ziemio, cieszcie się i weselcie, i grajcie!DbWspomniał na dobroć i na wierność swoją wobec domu Izraela. Ujrzały wszystkie krańce ziemi zbawienie Boga naszego.YC+bPan okazał swoje zbawienie: na oczach narodów objawił swą sprawiedliwość.B bPsalm. Śpiewajcie Panu pieśń nową, albowiem cuda uczynił. Zwycięstwo zgotowała Mu Jego prawica i święte ramię Jego.QAa Sprawiedliwi, weselcie się w Panu i wysławiajcie Jego święte imię!S@a Światło wschodzi dla sprawiedliwego i radość dla ludzi prawego serca.w?ga Pan miłuje tych, co zła nienawidzą, On strzeże życia swoich świętych, wyrywa ich z ręki grzeszników.t>aa Tyś bowiem, Panie, wywyższony - ponad całą ziemię i niezmiernie wzniosły pośród wszystkich bogów.b==aSłyszy o tym i cieszy się Syjon i radują się córki Judy z Twoich wyroków, o Panie!{<oaMuszą się wstydzić wszyscy, którzy czczą posągi i chlubią się bożkami; wszyscy bogowie hołd Mu oddają.Y;+aNiebiosa głoszą Jego sprawiedliwość, a wszystkie ludy widzą Jego chwałę.`:9aGóry topnieją jak wosk przed obliczem Pana, przed obliczem Władcy wszystkiej ziemi.I9 aJego błyskawice świat rozświecają, a ziemia patrzy i drży.R8aOgień idzie przed Jego obliczem i pożera dokoła Jego nieprzyjaciół.[7/aObłok i ciemność wokoło Niego, sprawiedliwość i prawo podstawą Jego tronu.G6 aPan króluje: wesel się, ziemio, radujcie się, mnogie wyspy!5)` przed obliczem Pana, bo nadchodzi, bo nadchodzi, aby sądzić ziemię. On będzie sądził świat sprawiedliwie, z wiernością swą - narody.p4Y` niech się weselą pola i wszystko, co jest na nich, niech się także radują wszystkie drzewa leśne[3/` Niech się cieszy niebo i ziemia raduje; niech szumi morze i to, co je napełnia; 2` Mówcie wśród pogan: Pan jest królem. Umocnił świat, by się nie poruszył: ze słusznością wymierza ludom sprawiedliwość.a1;` oddajcie pokłon odziani w święte szaty! Zadrżyj, cała ziemio, przed Jego obliczem!_07`oddajcie Panu chwałę Jego imienia! Nieście ofiary i wchodźcie do Jego przedsieni,X/)`Oddajcie Panu, rodziny narodów, oddajcie Panu chwałę i [uznajcie] potęgę;U.#`Przed Nim kroczą majestat i piękno, potęga i jasność w Jego przybytku.F-`Bo wszyscy bogowie pogan to ułuda, a Pan uczynił niebiosa.g,G`Bo wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, wzbudza On większy lęk niż wszyscy bogowie._+7`Rozgłaszajcie Jego chwałę wśród narodów, Jego cuda - wśród wszystkich ludów!a*;`Śpiewajcie Panu, błogosławcie Jego imię, z dnia na dzień głoście Jego zbawienie!L) `Śpiewajcie Panu pieśń nową, śpiewajcie Panu, wszystkie krainy!W('_ Przeto przysiągłem w moim gniewie: Nie wejdą do [miejsca] mego odpoczynku.')_ Tamto pokolenie budziło we Mnie wstręt przez lat czterdzieści, i powiedziałem: Są oni ludem o sercu zbłąkanym i moich dróg nie znają.m&S_ gdzie Mnie wasi przodkowie wystawiali na próbę i doświadczali Mię, choć dzieło moje widzieli.S%_Nie zatwardzajcie serc waszych jak w Meriba, jak na pustyni w dniu Massa,$}_Albowiem On jest naszym Bogiem, a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku. Obyście usłyszeli dzisiaj głos Jego:i#K_Wejdźcie, uwielbiajmy, padnijmy na twarze i zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.i"K_Morze jest Jego własnością: bo On sam je uczynił, i stały ląd ukształtowały Jego ręce.L!_głębiny ziemi są w Jego ręku i szczyty gór należą do Niego.U #_Albowiem Pan jest wielkim Bogiem i wielkim Królem ponad wszystkimi bogami:]3_przystąpmy z dziękczynieniem przed Jego oblicze, radośnie śpiewajmy Mu pieśni!f G_Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, wznośmy okrzyki na cześć Skały naszego zbawienia:oW^A tamtym za ich niegodziwość zapłaci; i zgubi ich własna złośliwość, nasz Pan Bóg ich zgubi.H ^na pewno Pan będzie mi obroną, a Bóg mój skałą ucieczki.W'^Choć czyhają na życie sprawiedliwego, chociaż potępiają krew niewinną:c?^Co z Tobą ma wspólnego nieprawy trybunał, który sprowadza nieszczęście wbrew Prawu?T!^Gdy się w moim sercu mnożą niepokoje, Twoje pociechy mnie orzeźwiają.Z-^A kiedy myślę: Moja noga się chwieje, wtedy mnie wspiera Twoja łaska, Panie!a;^Gdyby Pan mi nie udzielił pomocy, wnet by moja dusza zamieszkała [w kraju] milczenia.`9^Kto wystąpi w mojej obronie przeciw niegodziwcom? Kto mię zasłoni od złoczyńców?c?^lecz wyrok powróci do sprawiedliwości, za nią [pójdą] wszyscy, co są prawego serca.N^Pan bowiem nie odpycha swego ludu i nie porzuca swojego dziedzictwa;_7^ by dać mu odpocząć w dniach nieszczęśliwych, nim grób wykopią dla występnego.X)^ Szczęśliwy mąż, którego Ty wychowujesz, o Panie, i prawem Twoim pouczasz,9m^ Pan zna myśli ludzkie: że są one marnością.W'^ czy nie ma karać Ten, co strofuje ludy, Ten, który ludzi naucza mądrości? mv~~[}}a||y|2{{{"zzZzyyPxxxw{wvvJuuwu$ttassps,rrr$qqqkqppapooo>nnnOmmmfm&lll$kkk=jjjjiiiIhhhjh ggqg&fff eeeJe dd{d8cc}c0bbb4aaama+```___:^^k^]]v]*\\\C\[[V[ZZZ-YYWYXXZXWWzW#VVxVUUgU#TTTASSSbSRR}R-QQiQPPZOOObONNyN MMM)LLwLKKMKJJpJIIpIHHhHGGnG FFF"EEE>DDD=CCCBBBBKAAA,@@l@ ??5>>q>==a= <.[R-W Panu pokładam nadzieję, nadzieję żywi moja dusza: oczekuję na Twe słowo.GQAle Ty udzielasz przebaczenia, aby Cię otaczano bojaźnią.RPJeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, Panie, któż się ostoi?^O3o Panie, słuchaj głosu mego! Nakłoń swoich uszu ku głośnemu błaganiu mojemu!AN }Pieśń stopni. Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,tM_Nie powiedzą także przechodnie: Błogosławieństwo Pańskie nad wami! Błogosławimy wam w imię Pana!\L/Nie napełni nią kosiarz swej ręki ani ten, co zbiera snopy - swojego zanadrza.TKNiech się staną jak trawa na dachu, która usycha, zanim ją wyplenią.MJNiech się zawstydzą i odstąpią wszyscy, co nienawidzą Syjonu.=IsSprawiedliwy zaś Pan pozrywał więzy występnych.BH}Poorali mój grzbiet oracze, wyżłobili długie bruzdy.UG!bardzo mnie gnębili od mojej młodości, lecz nie zdołali mnie przemóc.ZF -Pieśń stopni. Bardzo mnie gnębili od mojej młodości - niech powie Izrael -=EsOglądaj dzieci twoich synów. Pokój nad Izraelem!kDMNiechaj cię Pan błogosławi z Syjonu, oglądaj pomyślność Jeruzalem przez całe swe życie.JC Oto takie błogosławieństwo dla męża, który boi się Pana.BMałżonka twoja jak płodny szczep winny we wnętrzu twojego domu. Synowie twoi jak sadzonki oliwki dokoła twojego stołu.bA;Bo z pracy rąk swoich będziesz pożywał, będziesz szczęśliwy i dobrze ci będzie.]@ 3Pieśń stopni. Szczęśliwy każdy, kto boi się Pana, który chodzi Jego drogami!?Szczęśliwy mąż, który napełnił nimi swój kołczan. Nie zawstydzi się, gdy będzie rozprawiał z nieprzyjaciółmi w bramie.I> Jak strzały w ręku wojownika, tak synowie za młodu zrodzeni.;=qOto synowie są darem Pana, a owoc łona nagrodą.2<]Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje.0; [Pieśń stopni. Salomonowa. Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. :~Postępują naprzód wśród płaczu, niosąc ziarno na zasiew: Z powrotem przychodzą wśród radości, przynosząc swoje snopy.<9s~Którzy we łzach sieją, żąć będą w radości.D8~Odmień nasz los, o Panie, jak strumienie w [ziemi] Negeb.G7~Wielkodusznie postąpił Pan z nami: staliśmy się radośni.6+~Wtedy usta nasze były pełne śmiechu, a język wołał pełen radości. Wtedy mówiono między poganami: Wielkodusznie postąpił z nimi Pan!M5 ~Pieśń stopni. Gdy Pan odmienił los Syjonu, byliśmy jak we śnie.p4Y}A tych, co schodzą na kręte swe drogi, niech Pan odprawi wraz ze złoczyńcami: pokój nad Izraelem!<3s}Panie, dobrze czyń dobrym i ludziom prawego serca!2{}Bo nie zaciąży bezbożne berło nad losem sprawiedliwych, by sprawiedliwi nie wyciągali rąk swoich ku nieprawości.R1}Góry otaczają Jeruzalem: tak Pan otacza swój lud i teraz, i na wieki.n0 W}Pieśń stopni. Ci, którzy Panu ufają, są jak góra Syjon, co się nie porusza, ale trwa na wieki.L/|Nasza pomoc jest w imieniu Pana, który stworzył niebo i ziemię.n.U|Dusza nasza jak ptak się wyrwała z sidła ptaszników, sidło się porwało, a my jesteśmy wolni.K-|Błogosławiony Pan, który nas nie wydał na pastwę ich zębom.:,o|wówczas przelałyby się nad nami wezbrane wody.H+ |wówczas zatopiłaby nas woda, przepłynąłby nad nami potok;P*|wtedy połknęliby nas żywcem, gdy ich gniew przeciw nam zapłonął:R)|gdyby Pan nie był po naszej stronie, gdy ludzie przeciw nam powstawali,i( M|Pieśń stopni. Dawidowa. Gdyby Pan nie był po naszej stronie - niech to już przyzna Izrael -V'%{Dusza nasza jest nasycona szyderstwem zarozumialców i wzgardą pyszałków.^&5{Zmiłuj się nad nami, Panie, zmiłuj się nad nami, bo wzgardą jesteśmy nasyceni.2%]{Oto jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów i jak oczy służącej na ręce jej pani, tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu, dopóki się nie zmiłuje nad nami.O$ {Pieśń stopni. Do Ciebie wznoszę me oczy, który mieszkasz w niebie.Z#-z Przez wzgląd na dom Pana, Boga naszego, będę się modlił o dobro dla ciebie.U"#zPrzez wzgląd na moich braci i przyjaciół będę mówił: Pokój w tobie!T!!zNiech pokój będzie w twoich murach, a bezpieczeństwo w twych pałacach!_ 7zProście o pokój dla Jeruzalem, niech zażywają pokoju ci, którzy ciebie miłują!=uzTam ustawiono trony sędziowskie, trony domu Dawida.kOzTam wstępują pokolenia, pokolenia Pańskie, według prawa Izraela, aby wielbić imię Pańskie.I zJeruzalem, wzniesione jako miasto gęsto i ściśle zabudowane.=uzJuż stoją nasze nogi w twych bramach, o Jeruzalem,g IzPieśń stopni. Dawidowa. Uradowałem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pańskiego!V%yPan będzie strzegł twego wyjścia i przyjścia teraz i po wszystkie czasy.GyPan cię uchroni od zła wszelkiego: czuwa nad twoim życiem.EyZa dnia nie porazi cię słońce ni księżyc wśród nocy.EyPan cię strzeże, Pan twoim cieniem przy twym boku prawym.PyOto nie zdrzemnie się ani nie zaśnie Ten, który czuwa nad Izraelem.`9yOn nie pozwoli zachwiać się twej nodze ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże.ByPomoc mi przyjdzie od Pana, co stworzył niebo i ziemię.R yPieśń stopni. Wznoszę swe oczy ku górom: Skądże nadejdzie mi pomoc?6gxGdy ja mówię o pokoju, tamci prą do wojny.J xZbyt długo mieszkała moja dusza z tymi, co nienawidzą pokoju.KxBiada mi, że przebywam w Meszek i mieszkam pod namiotami Kedaru!3axOstre strzały mocarza i węgle z janowca.J xCóż tobie [Bóg] uczyni lub co ci dorzuci, podstępny języku?S xPanie, uwolnij moje życie od warg kłamliwych i od podstępnego języka!R  xPieśń stopni. Do Pana w swoim utrapieniu wołałem i wysłuchał mnie.i IwBłądzę jak owca, która zginęła; szukaj swego sługi, bo nie zapominam o Twoich nakazach.\ /wNiech żyje moja dusza i niech chwali Ciebie, niech mnie wspierają Twoje wyroki!N wPragnę Twojej pomocy, o Panie, a prawo Twoje jest moją rozkoszą.RwTwoja ręka niech mi będzie pomocą, bo wybrałem Twoje postanowienia.b;wNiechaj mój język opiewa Twą mowę, bo wszystkie Twoje przykazania są sprawiedliwe.NwNiechaj moje wargi zabrzmią hymnem, bo nauczasz mię swoich ustaw!V#wNiech dojdzie do Ciebie moja modlitwa, wyzwól mię zgodnie z Twym słowem!a9wNiech wołanie moje dojdzie do Ciebie, o Panie; przez swoje słowo daj mi zrozumienie!b;wPrzestrzegam Twoich postanowień i napomnień, bo wszystkie moje drogi są przed Tobą.CwMoja dusza strzeże Twych napomnień i bardzo je miłuje.I wCzekam, o Panie, Twojej pomocy i wypełniam Twoje przykazania.Y)wObfity pokój dla miłujących Twe Prawo, nie spotka [ich] żadne potknięcie.Z+wSiedemkroć na dzień wysławiam Ciebie z powodu sprawiedliwych Twych wyroków.M~wNienawidzę i wstręt czuję do kłamstwa, a Prawo Twoje miłuję.E}wRaduje się z mów Twoich jak ten, co zdobył wielki łup.d|?wMożni prześladują mnie bez powodu, moje zaś serce odczuwa lęk przed Twoimi słowami.^{3wPodstawą Twego słowa jest prawda, i wieczny jest każdy Twój sprawiedliwy wyrok.az9wPatrz, miłuję Twoje postanowienia; Panie, w Twojej łaskawości obdarz mnie życiem!RywWidzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą.QxwWielu mię prześladuje i trapi: nie uchylam się od Twoich upomnień.[w-wLiczne są Twe zmiłowania, o Panie, obdarz mnie życiem według Twych wyroków!NvwZbawienie jest daleko od występnych, bo nie dbają o Twoje ustawy.RuwBroń mojej sprawy i wybaw mię; według Twej mowy obdarz mię życiem!Vt#wWejrzyj na moją nędzę i wyzwól mnie, bo nie zapomniałem Twojego Prawa.Is wOd dawna wiem z Twoich upomnień, że ustaliłeś je na wieki.NrwJesteś blisko, o Panie, i wszystkie Twoje przykazania są prawdą.Uq!wZbliżają się niegodziwi moi prześladowcy: dalecy oni od Prawa Twojego.epAwUsłysz mój głos, o Panie, w swojej łaskawości i daj mi życie zgodne z Twym wyrokiem.TowMoje oczy się budzą przed nocnymi strażami, aby rozważać Twą mowę.QnwPrzychodzę o świcie i błagam; pokładam ufność w Twoich słowach.MmwWołam do Ciebie - wybaw mię, a będę strzegł Twych napomnień.Xl'wZ całego serca wołam: wysłuchaj mię, Panie, chcę zachować Twoje ustawy.\k/wSprawiedliwość Twoich napomnień trwa na wieki: daj mi zrozumienie, abym żył.Uj!wSpadły na mnie strapienia i ucisk, rozkoszą moją są Twoje przykazania.Xi'wTwa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Prawo Twoje jest prawdą.OhwJa jestem mały i wzgardzony: nie zapominam o Twych postanowieniach.Kg wW ogniu wypróbowana jest Twoja mowa i sługa Twój ją miłuje.Vf#wGorliwość mię pożera, bo moi przeciwnicy zapominają o Twoich słowach.NewSwoje postanowienia dałeś sprawiedliwie i z pełną wiernością.EdwO Panie, jesteś sprawiedliwy i wyrok Twój jest słuszny.OcwStrumienie łez płyną z mych oczu, bo nie zachowano Twojego Prawa.SbwOkaż światło Twojego oblicza Twemu słudze i naucz mię Twoich ustaw!QawWyzwól mię z ludzkiego ucisku, a będę strzegł Twych postanowień.[`-wMoje kroki umocnij Twoją mową, niech nie panuje we mnie żadna niegodziwość!m_QwZwróć się do mnie i zmiłuj się nade mną, tak jak postępujesz z tymi, co imię Twe miłują.P^wOtwieram swe usta i chłonę powietrze, bo pragnę Twoich przykazań.N]wPrzystępność Twoich słów oświeca i naucza niedoświadczonych.P\wTwoje napomnienia są przedziwne, dlatego przestrzega ich moja dusza.i[IwDlatego kieruję się wszystkimi Twoimi postanowieniami i nienawidzę wszelkiej drogi fałszu.ZZ-wPrzeto miłuję Twoje przykazania bardziej niż złoto, niż złoto najczystsze.EYw~Dla Pana czas już jest działać: pogwałcili Twoje Prawo.RXw}Jestem Twoim sługą, daj mi zrozumienie, bym poznał Twoje napomnienia.WW'w|Postąp ze sługą swoim według swej łaskawości i naucz mnie Twoich ustaw!PVw{Moje oczy ustają wypatrując Twojej pomocy i sprawiedliwej Twej mowy.QUwzChroń swego sługę dla [jego] dobra, aby nie uciskali mię zuchwalcy.PTwyWykonuję prawo i sprawiedliwość: nie wydawaj mię moim ciemięzcom!QSwxDrży moje ciało z bojaźni przed Tobą i lękam się Twoich wyroków.bR=wwJak żużle oceniasz wszystkich występnych w kraju, dlatego miłuję Twoje napomnienia.]Q3wvOdrzucasz wszystkich, co odstępują od Twoich ustaw, bo zamiary ich są kłamliwe.SPwuWzmocnij mnie, abym doznał ratunku i cieszył się zawsze z Twych ustaw.ZO-wtPodtrzymaj mnie według swojej obietnicy, bym żył; nie zawiedź mojej nadziei!QNwsOdstąpcie ode mnie, złoczyńcy, strzec będę przykazań Boga mojego.XM)wrTy jesteś obrońcą moim i moją tarczą: pokładam ufność w Twoim słowie.>LwwqNienawidzę ludzi chwiejnych, a Prawo Twoje miłuję.RKwpSerce swoje nakłaniam, by wypełniać Twoje ustawy na wieki, na zawsze.[J/woNapomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki, bo są radością mojego serca.YI+wnWystępni zastawili na mnie sidła, lecz nie zboczyłem od Twoich postanowień.[H/wmMoje życie jest w ciągłym niebezpieczeństwie, lecz Prawa Twego nie zapominam.KGwlPrzyjmij, o Panie, ofiary ust moich i naucz mię Twoich wyroków.ZF-wkPanie, jestem bardzo udręczony, zachowaj mnie przy życiu według Twego słowa.SEwjPrzysiągłem i postanawiam przestrzegać Twoich sprawiedliwych wyroków.SDwiTwoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce.hCIwhZ Twoich przykazań czerpię roztropność, dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki nieprawej.WB'wgJak słodka jest dla mego podniebienia Twoja mowa: ponad miód dla ust moich.HA wfNie odstępuję od Twoich wyroków, albowiem Ty mnie pouczasz.[@/wePowstrzymuję nogi od wszelkiej złej ścieżki, aby słów Twoich przestrzegać.O?wdJestem roztropniejszy od starców, bo zachowuję Twoje postanowienia.h>IwcJestem roztropniejszy od wszystkich, którzy mnie uczą, bo rozmyślam o Twoich napomnieniach.a=;wbTwoje przykazanie uczyniło mnie mędrszym od moich wrogów, bo jest ono moim na wieki.M<waJakże miłuję Prawo Twoje: przez cały dzień nad nim rozmyślam.e;Cw`Zobaczyłem, że wszelka doskonałość ma granice: Twoje przykazanie sięga bardzo daleko.]:3w_Czyhają na mnie grzesznicy, żeby mnie zgubić; ja przestrzegam Twoich napomnień.F9w^Należę do Ciebie - wybaw mię, bo badam Twe postanowienia.T8!w]Nie zapomnę na wieki Twoich postanowień, bo przez nie dałeś mi życie.Z7-w\Gdyby Twoje Prawo nie było moją rozkoszą, byłbym już zginął w mej nędzy.Z6-w[Wszystko trwa do dziś według Twoich wyroków, bo wszystkie rzeczy Ci służą.X5)wZWierność Twoja [trwa] z pokolenia na pokolenie; umocniłeś ziemię, i trwa.D4wYSłowo Twe, Panie, trwa na wieki, niezmienne jak niebiosa.d3AwXWedług swej łaski zapewnij mi życie, ja zaś chcę przestrzegać napomnień ust Twoich.Z2-wWNiemalże pokonaliby mnie na ziemi; ja zaś nie porzuciłem Twoich postanowień.a1;wVWszystkie przykazania Twoje są wierne; gdy kłamstwem mnie prześladują - pomóż mi!X0)wUDoły wykopali na mnie zuchwalcy, którzy nie postępują według Twego Prawa.S/wTIle dni słudze Twojemu zostaje? Kiedy wykonasz wyrok na prześladowcach?T.!wSBo chociaż jestem jak bukłak wśród dymu, nie zapomniałem Twych ustaw.U-#wRUstają moje oczy [spoglądając] ku Twemu słowu: kiedyż mnie pocieszysz?^,5wQUstaje moja dusza [dążąc] ku Twemu zbawieniu; pokładam ufność w Twoim słowie.\+1wPNiech serce moje stanie się nienaganne w Twych ustawach, abym nie doznał wstydu.b*=wONiech zwrócą się do mnie bojący się Ciebie i ci, którzy uznają Twoje napomnienia.v)ewNNiech zawstydzą się zuchwali, bo niesłusznie mnie dręczą, ja będę rozmyślał o Twoich przykazaniach.X()wMNiech zaznam Twojej litości, abym żył, bo Twoje Prawo jest moją rozkoszą.`'9wLNiech Twoja łaska stanie mi się pociechą zgodnie z obietnicą, daną Twemu słudze.Z&-wKWiem, Panie, że sprawiedliwe są Twoje wyroki, że dotknąłeś mnie słusznie.`%9wJBojący się Ciebie widzą mnie i cieszą się, bo pokładam ufność w Twoim słowie.o$WwITwe ręce mnie uczyniły i ukształtowały: obdarz mnie rozumem, bym się nauczył Twoich przykazań.T#!wHPrawo ust Twoich jest dla mnie lepsze niż tysiące sztuk złota i srebra.S"wGDobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś, bym się nauczył Twych ustaw.N!wFOtępiało ich serce opasłe, a ja znajduję rozkosz w Twoim Prawie._ 7wEZuchwali knują przeciw mnie podstępy, ja całym sercem strzegę Twych postanowień.A}wDDobry jesteś i dobrze czynisz; naucz mię Twoich ustaw!T!wCBłądziłem, zanim przyszło utrapienie; teraz jednak strzegę Twej mowy.NwBNaucz mię zrozumienia i umiejętności, bo ufam Twoim przykazaniom.PwAWyświadczyłeś dobro swojemu słudze zgodnie z Twoim słowem, Panie!J w@Twoja łaska, Panie, napełnia ziemię: naucz mnie Twoich ustaw!dAw?Jestem przyjacielem wszystkich, którzy się boją Ciebie, co strzegą Twych postanowień.J w>Wstaję o północy, aby Cię wielbić za słuszne Twoje wyroki.Mw=Oplotły mię więzy grzeszników: nie zapomniałem o Twoim Prawie.J w<Śpieszyłem bez ociągania, by przestrzegać Twoich przykazań.Dw;Rozważam moje drogi i zwracam stopy do Twoich napomnień.oWw:Z całego serca dbam o przychylność Twojego oblicza, zmiłuj się nade mną według swej obietnicy!Fw9Moim działem jest Pan - mówię, by zachować Twoje słowa.@{w8Oto, co do mnie należy: zachowywać Twe postanowienia.Kw7Nocą pamiętam o Twoim imieniu, Panie, by zachowywać Twe Prawo.W'w6Twoje ustawy stały się dla mnie pieśniami na miejscu mego pielgrzymowania.Lw5Gniew mnie ogarnia z powodu występnych, porzucających Twe Prawo.Nw4Przypominając sobie Twe wyroki odwieczne, Panie, doznaję pociechy.V%w3Ludzie zuchwali bardzo mi ubliżają, a ja nie odstępuję od Twojego Prawa.S w2W moim ucisku to pociechą dla mnie, że Twoja mowa obdarza mnie życiem.V %w1Pomnij na słowo swoje do Twojego sługi, przez które mi dałeś nadzieję.\ 1w0Wznoszę ręce moje ku Twym przykazaniom, które kocham, i rozważam Twoje ustawy.F w/I będę się weselił z Twoich przykazań, które miłuję.U #w.O Twych rozkazach chcę mówić w obecności królów, a nie doznam wstydu.Lw-Chcę kroczyć drogą przestronną, bo szukam Twoich postanowień.A}w,a Prawa Twego zawsze strzec będę, na wieki, na zawsze.Gw+Nie odbieraj moim ustom słowa prawdy, bo ufam Twoim wyrokom,c?w*bym mógł dać odpowiedź tym, którzy mnie znieważają, bo polegam na Twoich słowach.`9w)Niech zstąpi na mnie, Panie, Twoja łaska, Twoje zbawienie, według Twojej obietnicy,^5w(Oto pożądam Twoich postanowień: według Twej sprawiedliwości zapewnij mi życie!Z-w'Odwróć moją hańbę, która mnie trwoży, bo Twoje wyroki są pełne dobroci.Rw&Spełnij dla sługi Twego swoją obietnicę, daną bojącym się Ciebie.`9w%Odwróć me oczy, niech na marność nie patrzą; przez swoje słowo udziel mi życia!@{w$Nakłoń me serce do Twoich napomnień, a nie do zysku!N~w#Prowadź mię ścieżką Twoich przykazań, bo ja się nimi raduję.V}%w"Pouczaj mnie, bym Prawa Twego przestrzegał, a zachowywał je całym sercem.P|w!Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw, bym strzegł ich aż do końca.K{w Biegnę drogą Twoich przykazań, bo czynisz moje serce szerokim.EzwLgnę do Twoich napomnień, nie daj mi okryć się wstydem!>ywwDrogę wierności obrałem, pragnąc Twoich wyroków.PxwDrogę kłamstwa odwracaj ode mnie, daj mi zaś łaskę Twojego Prawa!aw;wMoja dusza nie zaznaje spoczynku ze zgryzoty: podźwignij mię zgodnie z Twoim słowem!Tv!wPozwól mi zrozumieć drogę Twych postanowień, abym rozważał Twe cuda.[u/wOpowiedziałem Ci moje drogi i wysłuchałeś mnie: o Twoich ustawach mię poucz!Wt'wPrzylgnęła do prochu moja dusza: Przywróć mi życie według Twego słowa!Us#wBo Twoje napomnienia są moją rozkoszą, Twoje ustawy są moimi doradcami.irKwChoć możni zasiadają zmawiając się przeciw mnie, Twój sługa rozmyśla o Twoich ustawach.MqwOddal ode mnie hańbę i pogardę, bo zachowuję Twoje napomnienia.PpwZgromiłeś pyszałków; przeklęci odstępujący od Twych przykazań!BowDusza moja omdlewa tęskniąc wciąż do wyroków Twoich.Jn wJestem gościem na ziemi, nie kryj przede mną Twych przykazań!=muwOtwórz moje oczy, abym ujrzał dziwy Twojego Prawa.PlwCzyń dobrze słudze swojemu, aby żył i przestrzegał słów Twoich.Ik wBędę się radował z Twych ustaw: słów Twoich nie zapomnę.RjwBędę rozmyślał o Twych postanowieniach i ścieżki Twoje rozważał.Ii wCieszę się z drogi Twych upomnień jak z wszelkiego bogactwa.>hww Opowiadam swoimi wargami wszystkie wyroki ust Twoich.Ag}w Błogosławiony jesteś, Panie, naucz mnie Twoich ustaw!Ofw W sercu swym przechowuję Twą mowę, by nie grzeszyć przeciw Tobie.Xe)w Z całego serca swego szukam Ciebie; nie daj mi zboczyć od Twoich przykazań!ad;w Jak młodzieniec zachowa ścieżkę swą w czystości? - Przestrzegając słów Twoich.EcwPrzestrzegać będę Twych ustaw: nie opuszczaj mnie nigdy!`b9wChcę Ci dziękować szczerym sercem, gdy nauczę się wyroków Twej sprawiedliwości.Ta!wWtedy nie doznam wstydu, gdy zważać będę na wszystkie Twe przykazania.G`wOby moje drogi były niezawodne w przestrzeganiu Twych ustaw!J_ wTy na to dałeś swoje przykazania, by pilnie ich przestrzegano.F^wktórzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami.V]%wSzczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają,_\ 9wSzczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego.?[yvWysławiajcie Pana, bo dobry; bo łaska Jego na wieki.ZZ-vJesteś moim Bogiem, chcę Ci dziękować: Boże mój, chcę Ciebie wywyższać.vYevPan jest Bogiem: niech nas oświeci! Ścieśnijcie szeregi, z gałęziami w rękach, aż do rogów ołtarza.bX=vBłogosławiony, który przybywa w imię Pańskie! Błogosławimy wam z domu Pańskiego.4WcvO Panie, wybaw! O Panie, daj pomyślność!GVvOto dzień, który Pan uczynił: radujmy się zeń i weselmy!@U{vStało się to przez Pana: cudem jest w oczach naszych.NTvKamień odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym.YS+vDziękować Ci będę, że mnie wysłuchałeś i stałeś się moim zbawieniem.=RuvOto jest brama Pana, przez nią wejdą sprawiedliwi.WQ'vOtwórzcie mi bramy sprawiedliwości: chcę wejść i złożyć dzięki Panu.EPvCiężko mnie Pan ukarał, ale na śmierć mnie nie wydał.BOvNie umrę, lecz będę żył i głosił dzieła Pańskie.IN vprawica Pańska wysoko wzniesiona, prawica Pańska moc okazuje.fMEvOkrzyki radości i wybawienia w namiotach ludzi sprawiedliwych: Prawica Pańska moc okazuje,:LovPan, moja moc i pieśń, stał się moim Zbawcą.LKv Popchnięto mnie, popchnięto, bym upadł, lecz Pan mi dopomógł.nJUv Osaczyły mnie w krąg jak pszczoły, paliły jak ogień ciernie: lecz starłem je w imię Pańskie.[I/v .MHv Osaczyły mnie wszystkie narody, lecz starłem je w imię Pańskie.AG}v Lepiej się uciec do Pana, niżeli zaufać książętom.KFvLepiej się uciec do Pana, niż pokładać ufność w człowieku.bE=vPan ze mną, mój wspomożyciel, ja zaś będę mógł patrzeć z góry na mych wrogów.NDvPan jest ze mną, nie lękam się: cóż mi może zrobić człowiek?VC%vZawołałem z ucisku do Pana, Pan mnie wysłuchał i wywiódł na wolność.?ByvNiech mówią bojący się Pana: Łaska Jego na wieki.6AgvNiech mówi dom Aarona: Łaska Jego na wieki.7@ivNiech mówi dom Izraela: Łaska Jego na wieki.Q? vAlleluja. Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo łaska Jego trwa na wieki.V>%ubo Jego łaskawość nad nami potężna, a wierność Pańska trwa na wieki.U= %uAlleluja. Chwalcie Pana, wszystkie narody, wysławiajcie Go, wszystkie ludy,H< tna dziedzińcach domu Pańskiego, pośrodku ciebie, Jeruzalem.J; tMoje śluby, złożone Panu, wypełnię przed całym Jego ludem.H: tTobie złożę ofiarę pochwalną i wezwę imienia Pańskiego.m9StO Panie, jam Twój sługa, jam Twój sługa, syn Twojej służebnicy: Ty rozerwałeś moje kajdany.@8{tDrogocenną jest w oczach Pana śmierć Jego czcicieli.J7 tMoje śluby, złożone Panu, wypełnię przed całym Jego ludem.A6}t Podniosę kielich zbawienia i wezwę imienia Pańskiego.;5qt Cóż oddam Panu za wszystko, co mi wyświadczył?H4 t Powiedziałem w swym przygnębieniu: Każdy człowiek kłamie!?3yt Ufałem, nawet gdy mówiłem: Jestem w wielkim ucisku.F2t Będę chodził w obecności Pańskiej w krainie żyjących._17tUchronił bowiem moje życie od śmierci, moje oczy - od łez, moje nogi - od upadku.J0 tWróć, moja duszo, do swego spokoju, bo Pan ci dobrze uczynił.T/!tPan strzeże ludzi pełnych prostoty: byłem bezsilny, a On mię wybawił.H. tPan jest łaskawy i sprawiedliwy i Bóg nasz jest miłosierny.E-tAle wezwałem imienia Pańskiego: O Panie, ratuj me życie!d,AtOplotły mnie więzy śmierci, dosięgły mnie pęta Szeolu, popadłem w ucisk i udrękę.G+tbo ucha swego nakłonił ku mnie w dniu, w którym wołałem.K* tAlleluja. Miłuję Pana, albowiem usłyszał głos mego błagania,;)qslecz my błogosławimy Pana odtąd i aż na wieki.P(sTo nie umarli chwalą Pana, nikt z tych, którzy zstępują do Szeolu,A'}sNiebo jest niebem Pana, synom zaś ludzkim dał ziemię.N&sBłogosławieni jesteście przez Pana, co stworzył niebo i ziemię.7%isNiech Pan was rozmnoży, was i synów waszych!O$s niech błogosławi bojącym się Pana, zarówno małym jak i wielkim!z#ms Pan o nas pamięta: niech nam błogosławi; niech błogosławi domowi Izraela, niech błogosławi domowi Aarona;S"s Bojący się Pana, pokładają ufność w Panu, On ich pomocą i tarczą.H! s Dom Aarona pokłada ufność w Panu, On ich pomocą i tarczą.I  s Dom Izraela pokłada ufność w Panu, On ich pomocą i tarczą.MsDo nich są podobni ci, którzy je robią, i każdy, który im ufa.jMsMają ręce, lecz nie dotykają; nogi mają, ale nie chodzą; gardłem swoim nie wydają głosu.NsMają uszy, ale nie słyszą; nozdrza mają, ale nie czują zapachu.A}sMają usta, ale nie mówią; oczy mają, ale nie widzą.=usIch bożki to srebro i złoto, robota rąk ludzkich.<ssNasz Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce.>wsCzemu mają mówić poganie: A gdzież jest ich Bóg?f GsNie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za Twoją łaskawość i wierność!Brktóry zmienia opokę w oazę, a skałę w krynicę wody.]3rZadrżyj, ziemio, przed obliczem Pana całej ziemi, przed obliczem Boga Jakubowego,GrGóry, czemu skaczecie jak barany, pagórki - niby jagnięta?T!rCóż ci jest, morze, że uciekasz? Czemu, Jordanie, bieg swój odwracasz?>wrGóry skakały jak barany, pagórki - niby jagnięta.A}rUjrzało morze i uciekło, Jordan bieg swój odwrócił.Drprzybytkiem jego stał się Juda, Izrael jego królestwem.O rAlleluja. Gdy Izrael wychodził z Egiptu, dom Jakuba - od ludu obcego,dAq Ten, co niepłodnej każe mieszkać w domu jako pełnej radości matce synów. .Nqby go posadzić wśród książąt, wśród książąt swojego ludu,@ {qPodnosi nędzarza z prochu, a dźwiga z gnoju ubogiego,4 cqco w dół spogląda na niebo i na ziemię?< sqKtóż jak nasz Pan Bóg, co siedzibę ma w górze,X )qPan jest wywyższony ponad wszystkie ludy, Jego chwała sięga ponad niebiosa.Z -qOd wschodu słońca aż po zachód jego niech imię Pańskie będzie pochwalone!MqNiech imię Pańskie będzie błogosławione odtąd i aż na wieki!A qAlleluja. Chwalcie, słudzy Pańscy, chwalcie imię Pana:s_p Widzi to występny, gniewa się, zgrzyta zębami i marnieje. Pragnienie występnych wniwecz się obróci.xip Rozdaje - obdarza ubogich, sprawiedliwość jego będzie trwała zawsze; potęga jego wzmoże się ze sławą.dApSerce jego stateczne lękać się nie będzie, aż z góry spojrzy na swych przeciwników.Y+pNie będzie się lękał niepomyślnej nowiny; mocne jego serce, zaufało Panu.PpNa pewno się nie zachwieje; sprawiedliwy będzie w wiecznej pamięci.lQpDobrze się wiedzie mężowi, który lituje się i pożycza, postępuje w swych sprawach uczciwie.a;pWschodzi w ciemności jako światło dla prawych, łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.^5pDobrobyt i bogactwo będzie w jego domu, a sprawiedliwość jego przetrwa na zawsze.a~;pPotomstwo jego będzie potężne na ziemi: pokolenie prawych dozna błogosławieństwa.i} MpAlleluja. Szczęśliwy mąż, który się boi Pana i wielkie upodobanie ma w Jego przykazaniach.|1o Bojaźń Pańska początkiem mądrości; wspaniała zapłata dla tych, co według niej postępują, a sprawiedliwość Jego trwać będzie zawsze.~{uo Zesłał odkupienie swojemu ludowi, ustanowił na wieki swoje przymierze; a imię Jego jest święte i lęk wzbudza.Iz oustalone na wieki, na zawsze, nadane ze słusznością i mocą.eyCoDzieła rąk Jego to wierność i sprawiedliwość. Wszystkie przykazania Jego są trwałe,Wx'oLudowi swemu okazał potęgę dzieł swoich, oddając im posiadłości pogan.aw;oDał pokarm tym, którzy się Go boją; pamiętać będzie wiecznie o swoim przymierzu.Iv oZapewnił pamięć swym cudom; Pan jest miłosierny i łaskawy.euCoMajestat i wspaniałość - to Jego działanie, a sprawiedliwość Jego przetrwa na zawsze.]t3oWielkie są dzieła Pańskie, mogą ich doświadczyć wszyscy, którzy je miłują.as =oAlleluja. Z całego serca chcę chwalić Pana w radzie sprawiedliwych i na zgromadzeniu.Jr nPo drodze będzie pił ze strumienia, dlatego głowę podniesie.\q1nBędzie sądził narody, wzniesie stosy trupów, zetrze głowy jak ziemia szeroka.DpnPan po Twojej prawicy zetrze królów w dniu swego gniewu._o7nPan przysiągł i żal Mu nie będzie: Tyś Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.n}nPrzy Tobie panowanie w dniu Twej potęgi, w świętych szatach [będziesz]. Z łona jutrzenki jak rosę Cię zrodziłem.emCnTwoje potężne berło niech Pan rozciągnie z Syjonu: Panuj wśród swych nieprzyjaciół!l nDawidowy. Psalm. Wyrocznia Boga dla Pana mego: Siądź po mojej prawicy, aż Twych wrogów położę jako podnóżek pod Twoje stopy.Vk%mbo stanął po prawicy biednego, aby go wybawić od sądzących jego życie.Yj+mChcę wielce dziękować Panu swoimi ustami i chwalić Go w pośrodku tłumów;ci?mNiech moi oskarżyciele odzieją się hańbą, niech się wstydem okryją jak płaszczem!hmNiech oni złorzeczą, ale Ty błogosław! Niech się zawstydzą powstający na mnie, Twój sługa zaś niechaj się cieszy! U)~~T~ }}J}||g|{{Pzzbyywy xxDwww[[[+ZZUYYzXXXWW]VVV4UUUSTTT)SSMRRvRQQ;PP}POO?NMMMLLCKKKkKJIIIHGGFFFNEELDDaCCaBBkAAgA@@o@??;>>I=<<\;;o;::`: 99I888$77e66=555#44U33x3I22q211:000//_/...3---,,b,++p+***4)))((w(''|'#&&x&'%%h%$$ ##7"""'!!!* [ gv+=?83:]53d ?AIeY`l p  u ( n $ D 9EJIN] XL)Nie zazdrość krzywdzicielowi, nie skłaniaj się ku jego drogom,Q(Niesłusznie nie sprzeczaj się z nikim, o ile ci zła nie wyrządził.K'Nie spiskuj przeciw bliźniemu, gdy mieszka przy tobie beztrosko.b&=Nie mów bliźniemu: Idź sobie, przyjdź później, dam jutro - gdy możesz dać zaraz.L%Pracownikom nie odmawiaj zapłaty, gdy masz możność działania.?$ybo z tobą jest Pan, przed sidłem twą nogę ochroni.O#Nagły strach cię nie przerazi ni klęska, gdy dotknie przewrotnych;W"'gdy spoczniesz, nie zaznasz trwogi, zaśniesz, a sen twój będzie przyjemny.O!I drogą swą pójdziesz bezpiecznie, bo noga się twoja nie potknie;I  a życiem twej duszy się staną, wdzięczną ozdobą dla szyi.W'Przezorności, rozwagi, strzeż, mój synu, niech one ci z oczu nie schodzą,LPrzez Jego wiedzę wytrysły odmęty, a rosę spuszczają obłoki.J Pan umocnił ziemię mądrością, niebiosa utwierdził rozumem._7Dla tego, co strzeże jej, drzewem jest życia, a kto się jej trzyma - szczęśliwy.Sjej drogi drogami miłymi, ku szczęściu wiodą wszystkie jej ścieżki.T!W prawicy swej trzyma ona dni długie, w lewicy - bogactwo, pomyślność;H zdobycie jej lepsze od pereł, nie równe jej żadne klejnoty.Nbo lepiej ją posiąść niż srebro, ją raczej nabyć niż złoto,Q Szczęśliwy, kto mądrość osiągnął, mąż, który nabył rozwagi:I  Bowiem karci Pan, kogo miłuje, jak ojciec syna, którego lubi.[/ Upomnieniem Pańskim nie gardź, mój synu, nie odrzucaj ze wstrętem strofowań.W' a twoje spichrze napełnią się zbożem i tłocznie przeleją się moszczem.M Czcij Pana [ofiarą] z twego mienia i pierwocinami całego dochodu,A}to ciału zapewni zdrowie, a pokrzepienie twym kościom.NNie bądź mądrym we własnych oczach, Boga się bój, zła unikaj:Emyśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna.FZ całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku,Ea znajdziesz życzliwość i łaskę w oczach Boga i ludzi.m SNiech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz,I  bo wiele dni i lat życia i pełnię ci szczęścia przyniosą:P  Synu mój, nie zapomnij mych nauk, twoje serce niech strzeże nakazów,O nieprawych wygładzą z ziemi, z korzeniami wyrwie się przewrotnych.P gdyż ludzie prawi ziemię posiądą, uczciwi rozmnożą się na niej;T!Dlatego będziesz iść drogą prawych, trzymać się ścieżek uczciwych;Okażdy, kto idzie do niej, nie wraca, nie odnajdzie ścieżek życia.MJuż dom jej ku śmierci się chyli, ku cieniom [Szeolu] jej droga:J co przyjaciela młodości rzuciła, Bożego przymierza niepomna.RAby cię ustrzec przed cudzą żoną, przed obcą, co mowę ma gładką,Lbo drogi ich pełne są fałszu i błądzą po swoich ścieżkach.T!radością ich czynić nieprawość, ze zła, przewrotności się cieszą,K co opuścili ścieżki prawości, by chodzić mrocznymi drogami -N Ustrzeże cię od drogi występku, od ludzi mówiących przewrotnie,O Rozwaga pilnować cię będzie, roztropność na straży twej stanie.M~ gdyż mądrość zagości w twym sercu, wiedza ucieszy twą duszę.d}A Wtedy sprawiedliwość pojmiesz i prawość, i rzetelność - i każdą dobrą ścieżkę,E|On strzeże ścieżek prawości, ochrania drogi pobożnych.K{dla prawych On chowa swą pomoc, On - tarczą żyjącym uczciwie.Hz Bo Pan udziela mądrości, z ust Jego - wiedza, roztropność:Hy to bojaźń Pańską zrozumiesz, osiągniesz znajomość Boga.[x/jeśli szukać jej poczniesz jak srebra i pożądać jej będziesz jak skarbów -Iw tak, jeśli wezwiesz rozsądek, przywołasz donośnie rozwagę,Rvku mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności nakłonisz swe serce,Ju Jeśli, synu, nauki me przyjmiesz i zachowasz u siebie wskazania,Vt '!Kto słucha mnie - osiągnie spokój, wytchnienie - bez obawy nieszczęścia.Ts # odstępstwo prostaków uśmierci ich, bezmyślność niemądrych ich zgubi.>r yspożyją owoce swej drogi, nasycą się swymi radami;Cq nie poszli za mymi radami, zlekceważyli moje napomnienie;@p }gdyż wiedzy nienawidzili, gardzili bojaźnią Pańską,]o 5Wtedy będą mnie prosić - lecz ja nie odpowiem, i szukać - lecz mnie nie znajdą,jn Ogdy bojaźń nadciągnie jak burza, a wasza zagłada jak wicher, gdy spotka was ucisk i boleść.Pm więc i ja waszą klęskę wyszydzę, zadrwię sobie z waszej bojaźni,Kl gardziliście każdą mą radą, nie chcieliście moich upomnień:[k 1Ponieważ prosiłam, lecz wyście nie dbali, rękę podałam, a nikt nie zważał,_j 9Powróćcie do moich upomnień, udzielę wam ducha mojego, nauczę was moich zaleceń.ri _Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką?Kh nawołuje na drogach zgiełkliwych, w bramach miejskich przemawia:Eg Mądrość woła na ulicach, na placach głos swój podnosi;Hf  bo taki jest los chciwych zysku: zabiera on własne ich życie.De Na własną krew raczej czyhają, czatują na swoje życie,Id  Lecz próżno ich sieć zarzucona, na oczach wszelkiego ptactwa.Oc gdyż nogi ich pędzą do zbrodni, śpieszno im: krew chcą wytoczyć.Ub %Synu mój, nie chodź ich drogą, przed ścieżką ich strzeż swojej stopy,]a 5Przyłącz swój los do naszej wspólnoty, jedna sakwa niech łączy nas wszystkich!H`  Znajdziemy wszelkie kosztowności i napełnimy domy swe łupem.T_ # Jak Szeol wchłoniemy ich żywych i zdrowych tak jak schodzących do grobu.d^ C choćby rzekli: Pójdź z nami! Zasadźmy się na cichych! Bez powodu czyhajmy na czystych!A]  Kiedy cię, synu, wabią grzesznicy, nie waż się iść,V\ ' gdyż one ci są wieńcem powabnym dla głowy i naszyjnikiem cennym dla szyi.L[ Synu mój, słuchaj napomnień ojca i nie odrzucaj nauk swej matki,`Z ;Podstawą wiedzy jest bojaźń Pańska, lecz głupcy odrzucają mądrość i karność.FY jak pojąć przysłowie i zdanie, słowa i zagadki mędrców.PX Mądry, słuchając, pomnaża swą wiedzę, rozumny nabywa biegłości:GW  prostaczkom udzielić rozwagi, a młodym - rozsądku i wiedzy.KV zdobyć staranne wychowanie: prawość, rzetelność, uczciwość;GU  by mądrość osiągnąć i karność, pojąć słowa rozumne,OT Przysłowia Salomona, syna Dawida, króla izraelskiego, [podane po to],:SmWszystko, co żyje, niech chwali Pana! Alleluja.\R/Chwalcie Go na cymbałach dźwięcznych, chwalcie Go na cymbałach brzęczących:KQ Chwalcie Go bębnem i tańcem, chwalcie Go na strunach i flecie!HPChwalcie Go dźwiękiem rogu, chwalcie Go na harfie i cytrze!UO!Chwalcie Go za potężne Jego czyny, chwalcie Go za wielką Jego potęgę!bN =Alleluja. Chwalcie Boga w Jego świątyni, chwalcie Go na wyniosłym Jego nieboskłonie!eMA by wypełnić na nich pisany wyrok: to jest chwałą wszystkich Jego świętych. Alleluja.SLaby ich królów zakuć w kajdany, a dostojników w żelazne łańcuchy;IK aby dokonać pomsty wśród pogan i karania pośród narodów;UJ!Niech chwała Boża będzie w ich ustach, a miecze obosieczne w ich ręku:\I/Niech się weselą święci wśród chwały, niech się cieszą na swoich sofach!NHBo Pan w ludzie swoim ma upodobanie i zdobi pokornych zwycięstwem.ZG+Niech chwalą Jego imię wśród tańców, niech grają Mu na bębnie i cytrze.cF=Niech Izrael się cieszy swym Stwórcą, niech synowie Syjonu radują się swym Królem.kE OAlleluja. Śpiewajcie pieśń nową Panu; chwała Jego [niech zabrzmi] w zgromadzeniu świętych.Di pomnaża moc swojego ludu. Pieśń pochwalna dla wszystkich Jego świętych, synów Izraela - ludu, który Mu jest bliski. Alleluja.wCe niech imię Pana wychwalają, bo tylko Jego imię jest wzniosłe, majestat Jego góruje nad ziemią i niebemFB młodzieńcy, a także dziewice, starcy wraz z młodzieżąWA% królowie ziemscy i wszystkie narody, władcy i wszyscy sędziowie na ziemi,`@7 dzikie zwierzęta i bydło wszelakie, to, co się roi na ziemi, i ptactwo skrzydlate,M? góry i wszelkie pagórki, drzewa rodzące owoc i wszystkie cedry,[>-ogniu i gradzie, śniegu i mgło, gwałtowny huraganie, co pełnisz Jego słowo,H=Chwalcie Pana z ziemi, potwory i wszystkie morskie głębiny,U<!utwierdził je na zawsze, na wieki; nadał im prawo, które nie przeminie.Q;niech imię Pana wychwalają, On bowiem nakazał i zostały stworzone,E:Chwalcie Go, nieba najwyższe i wody, co są ponad niebem:Y9)Chwalcie Go, słońce i księżycu, chwalcie Go, wszystkie gwiazdy świecące.V8#Chwalcie Go, wszyscy Jego aniołowie, chwalcie Go, wszystkie Jego zastępy!J7 Alleluja. Chwalcie Pana z niebios, chwalcie Go na wysokościach!\6/Żadnemu narodowi tak nie uczynił: o swoich wyrokach ich nie pouczył. Alleluja.L5Obwieścił swoje słowa Jakubowi, Izraelowi ustawy swe i wyroki.a49Posyła słowo swoje i każe im tajać; każe wiać swemu wiatrowi, a spływają wody.R3Ciska swój grad jak okruchy chleba; od Jego mrozu ścinają się wody.F2On daje śnieg niby wełnę, a szron jak popiół rozsiewa.F1Na ziemię zsyła swoje orędzie, mknie chyżo Jego słowo.N0Zapewnia pokój twoim granicom, nasyca ciebie najlepszą pszenicą.P/ Umacnia bowiem zawory bram twoich i błogosławi synom twoim w tobie.=.s Chwal, Jerozolimo, Pana, chwal Boga twego, Syjonie!Y-) Podobają się Panu ci, którzy się Go boją, którzy wyczekują Jego łaski.S, Nie kocha się w sile rumaka; nie ma też upodobania w goleniach męża.E+ On daje pokarm bydłu, pisklętom kruka to, o co wołają. *On niebo okrywa chmurami, deszcz przygotowuje dla ziemi; sprawia, że góry wypuszczają trawę ;R)Śpiewajcie pieśń dziękczynną Panu, grajcie Bogu naszemu na harfie.E(Pan dźwiga pokornych, a poniża występnych aż do ziemi.Y')Pan nasz jest wielki i zasobny w siły, mądrość Jego jest niewypowiedziana.C&On liczbę gwiazd oznacza, wszystkie je woła po imieniu.?%wOn leczy złamanych na duchu i przewiązuje ich rany.A${Pan buduje Jeruzalem, gromadzi rozproszonych z Izraela;a# ;. Dobrze jest grać naszemu Bogu, wdzięcznie jest nucić pieśń pochwalną.R" Pan króluje na wieki, Bóg twój, Syjonie - przez pokolenia. Alleluja.g!E Pan strzeże przychodniów, chroni sierotę i wdowę, lecz na bezdroża kieruje występnych._ 5Pan przywraca wzrok niewidomym, Pan podnosi pochylonych, Pan miłuje sprawiedliwych.Ndaje prawo uciśnionym i daje chleb głodnym. Pan uwalnia jeńców,s]który stworzył niebo i ziemię, i morze ze wszystkim, co w nich istnieje. On wiary dochowuje na wieki,\/Szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg Jakuba, kto ma nadzieję w Panu, Bogu swoim,\/Gdy tchnienie go opuści, wraca do swej ziemi, wówczas przepadają jego zamiary.d?Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, u którego nie ma wybawienia.lOchcę chwalić Pana, jak długo żyć będę; chcę śpiewać Bogu mojemu, póki będę istniał.+ QAlleluja. Chwal, duszo moja, Pana,{mNiech usta moje głoszą chwałę Pana, by wszelkie ciało wielbiło Jego święte imię .Z+Pan strzeże wszystkich, którzy Go miłują, a wytępi wszystkich występnych.fCSpełnia wolę tych, którzy się Go boją, usłyszy ich wołanie i przyjdzie im z pomocą.`7Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, wszystkich wzywających Go szczerze.gEPan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.K Ty otwierasz swą rękę i wszystko, co żyje, nasycasz do woli.\/Oczy wszystkich oczekują Ciebie, Ty zaś dajesz im pokarm we właściwym czasie.Z+Pan podtrzymuje wszystkich, którzy padają, i podnosi wszystkich zgnębionych.E Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków, Twoje panowanie trwa przez wszystkie pokolenia. .a9 aby oznajmić synom ludzkim Twoją potęgę i wspaniałość chwały Twego królestwa.V# Niech mówią o chwale Twojego królestwa i niech głoszą Twoją potęgę,k M Niechaj Cię wielbią, Panie, wszystkie dzieła Twoje i święci Twoi niech Cię błogosławią!] 1 Pan jest dobry dla wszystkich i Jego miłosierdzie ogarnia wszystkie Jego dzieła.Q Pan jest łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy._ 5Przekazują pamięć o Twej wielkiej dobroci i radują się Twą sprawiedliwością.Z +I mówią o potędze Twoich dzieł straszliwych, i opowiadają Twą wielkość.RGłoszą wspaniałą chwałę Twego majestatu i rozpowiadają Twe cuda.V#Pokolenie pokoleniu głosi Twoje dzieła i zwiastuje Twoje potężne czyny.X'Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, a wielkość Jego niezgłębiona.U!Każdego dnia będę Cię błogosławił i na wieki wysławiał Twe imię. {Pieśń pochwalna. Dawida. Chcę Cię wywyższać, Boże mój, Królu, i błogosławić imię Twe na zawsze i na wieki.c=Szczęśliwy lud, któremu tak się powodzi, szczęśliwy lud, którego Bogiem jest Pan.}qniech nasze zwierzęta będą ciężkie! Niech się nie zdarza wypadek czy ucieczka ani lament na naszych ulicach!5 Niech pełne będą nasze spichlerze, zasobne we wszelkie płody. Niech trzody nasze tysiąckroć płodne na polach naszych mnożą się tysiącami;C} Daj pomyślność synom naszym jak roślinom, rozrastającym się w czasie swej młodości, niech będą córki nasze na wzór narożnych kolumn, rzeźbione na wzór kolumn świątyni.  mnie wybaw i uwolnij z rąk cudzoziemców, tych, których usta mówią na wiatr, a których prawica jest prawicą fałszywą>.b~; Ty królom dajesz zwycięstwo, Ty wyzwoliłeś sługę Twego, Dawida. .bj;Nie pozywaj na sąd swojego sługi, bo nikt żyjący nie jest sprawiedliwy przed Tobą.i Psalm. Dawidowy. Usłysz, o Panie, moją modlitwę, przyjm moje błaganie w wierności swojej, wysłuchaj mnie w swej sprawiedliwości!}hqWyprowadź mnie z więzienia, bym dziękował imieniu Twojemu. Otoczą mnie sprawiedliwi, gdy okażesz mi dobroć.xggZważ na moje wołanie, bo jestem bardzo słaby. Wybaw mię od prześladowców, gdyż są ode mnie mocniejsi.mfQDo Ciebie wołam, o Panie, mówię: Ty jesteś moją ucieczką, udziałem moim w ziemi żyjących.)eIOglądam się w prawo i patrzę: a nie ma nikogo, kto by miał wzgląd na mnie. Znikła dla mnie możność pomocy, nie ma nikogo, kto by dbał o moje życie.ydiGdy duch mój we mnie ustaje, Ty znasz moją ścieżkę. Na drodze, po której kroczę, ukryli na mnie sidło.LcWylewam przed Nim swą troskę, wyjawiam przed Nim swą udrękę.9bkGłośno wołam do Pana, głośno błagam Pana.Ga Pieśń pouczająca. Dawidowa - gdy był w jaskini. Modlitwa.O` Niechaj występni wpadną w swoje sieci, podczas gdy ja ujdę cało.Y_) Strzeż mnie od sidła, które zastawili ma mnie, i od pułapek złoczyńców.r^[Do Ciebie bowiem, Panie mój, Panie, [zwracam] moje oczy; do Ciebie się uciekam: Ty nie gub mej duszy.j]KJak kamień młyński rozbija się o ziemię, tak rozrzucono ich kości nad czeluścią Szeolu.\\/Popadli w moc Skały ich sędziowie i usłyszeli, jak łagodne były moje słowa.,[ONiech sprawiedliwy mię bije: to czyn miłości; olejek występnego niech nigdy nie ozdabia mojej głowy! Nieustannie przeciwstawiam swą modlitwę ich złości.+ZMMojego serca nie skłaniaj do złego słowa, do popełniania czynów niegodziwych, bym nigdy z ludźmi, co czynią nieprawość, nie jadł ich potraw wybornych.LYPostaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich!vXcNiech moja modlitwa będzie stale przed Tobą jak kadzidło; wzniesienie rąk moich - jak ofiara wieczorna!sW _Psalm. Dawidowy. Do Ciebie wołam, Panie, prędko mi dopomóż; usłysz głos mój, gdy wołam do Ciebie.eVATylko sprawiedliwi będą sławili Twe imię, prawi mieszkać będą przed Twoim obliczem.SU Wiem, że Pan oddaje sprawiedliwość ubogiemu, biednemu - słuszność.jTK Niech nie ostanie się w kraju mąż złego języka: gwałtownika niech ogarną nieszczęścia.lSO Niech spadnie na nich deszcz węgli ognistych; niech zwali ich do dołu, by się nie dźwignęli!\R/ głowy ci, którzy mnie otaczają, niech dzieło ich warg przygniecie ich samych!vQc Nie dawaj tego, Panie, czego pragnie niegodziwiec, nie spełniaj jego zamiarów! Niech nie podnoszą [P-Panie, mój Panie, potężna moja pomocy, osłaniasz w dniu walki moją głowę.XO'Mówię Panu: Jesteś moim Bogiem; usłysz, o Panie, moje głośne błaganie.~NsPyszni sidło na mnie skrycie zastawiają: złoczyńcy rozciągają powrozy, umieszczają pułapki na mojej drodze.MuOd rąk grzesznika ustrzeż mię, Panie, zachowaj mnie od gwałtownika, od tych, co zamyślają z nóg mnie zwalić.JL Ostre jak u węża ich języki, a jad żmijowy pod ich wargami.XK'od tych, którzy w sercu knują złe zamiary, każdego dnia wzniecają spory.QJWybaw mię, Panie, od człowieka złego, strzeż mnie od gwałtownika:.I WKierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.YH)i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej, a skieruj mnie na drogę odwieczną!RGZbadaj mnie, Boże, i poznaj me serce; doświadcz i poznaj moje troski,JF Nienawidzę ich pełnią nienawiści; stali się moimi wrogami.E}Panie, czyż nie mam nienawidzić tych, co nienawidzą Ciebie, oraz nie brzydzić się tymi, co przeciw Tobie powstają?SDOni przeciw Tobie zmawiają się podstępnie, za nic mają Twoje myśli.]C1O Boże, obyś zgładził bezbożnego, niech krwawi mężowie idą precz ode mnie!mBQGdybym je przeliczył, więcej ich niż piasku; gdybym doszedł do końca, jeszcze jestem z Tobą.XA'Jak nieocenione są dla mnie myśli Twe, Boże, jak jest ogromna ich ilość!@'Oczy Twoje widziały me czyny i wszystkie są spisane w Twej księdze; dni określone zostały, chociaż żaden z nich [jeszcze] nie nastał.Z?+nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi.{>mDziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz moją duszę,S= Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki.}<q sama ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie, a noc jak dzień zajaśnieje: .e;A Jeśli powiem: Niech mię przynajmniej ciemności okryją i noc mnie otoczy jak światło:W:% tam również Twa ręka będzie mnie wiodła i podtrzyma mię Twoja prawica.N9 Gdybym przybrał skrzydła jutrzenki, zamieszkał na krańcu morza:_85Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę.T7Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza?W6%Zbyt dziwna jest dla mnie Twa wiedza, zbyt wzniosła: nie mogę jej pojąć.G5Ty ogarniasz mnie zewsząd i kładziesz na mnie swą rękę.X4'Choć jeszcze nie ma słowa na języku: Ty, Panie, już znasz je w całości.X3'widzisz moje działanie i mój spoczynek i wszystkie moje drogi są Ci znane.O2Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję. Z daleka przenikasz moje zamysły,O1 Kierownikowi chóru. Dawidowy. Psalm. Panie, przenikasz i znasz mnie,q0YPan za mnie [wszystkiego] dokona. Panie, na wieki trwa Twoja łaska, nie porzucaj dzieła rąk Twoich!/Gdy chodzę wśród utrapienia, Ty zapewniasz mi życie, wbrew gniewowi mych wrogów; wyciągasz swą rękę, Twoja prawica mnie wybawia.m.QPrawdziwie, Pan jest wzniosły i patrzy łaskawie na pokornego, pyszałka zaś dostrzega z daleka.U-!i będą opiewać drogi Pańskie: Prawdziwie, chwała Pańska jest wielka.b,;Wszyscy królowie ziemi będą Ci dziękować, Panie, gdy posłyszą słowa ust Twoich;T+Kiedym Cię wzywał, wysłuchałeś mnie, pomnożyłeś siłę mej duszy.:*kOddam Ci pokłon ku Twemu świętemu przybytkowi. I będę dziękował Twemu imieniu za łaskę Twoją i wierność, bo wywyższyłeś ponad wszystko Twoje imię i obietnicę.) Dawidowy. Będę Cię sławił, , z całego mego serca, : będę śpiewał Ci wobec aniołów.F( Szczęśliwy, kto schwyci i rozbije o skałę twoje dzieci.j'KCóro Babilonu, niszczycielko, szczęśliwy, kto ci odpłaci za zło, jakie nam wyrządziłaś!{&mPrzypomnij, Panie, synom Edomu, dzień Jeruzalem, kiedy oni mówili: Burzcie, burzcie - aż do jej fundamentów!%3Niech język mi przyschnie do podniebienia, jeśli nie będę pamiętał o tobie, jeśli nie postawię Jeruzalem ponad największą moją radość.J$ Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, niech uschnie moja prawica!E#Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską w obcej krainie?"";Bo tam żądali od nas pieśni ci, którzy nas uprowadzili, pieśni radości ci, którzy nas uciskali: Zaśpiewajcie nam jakąś z pieśni syjońskich!>!uNa topolach tamtej krainy zawiesiliśmy nasze harfy.]  3Nad rzekami Babilonu - tam myśmy siedzieli i płakali, kiedyśmy wspominali Syjon.>uDziękujcie Bogu, niebiosa, bo Jego łaska na wieki.EOn daje pokarm wszelkiemu ciału, bo Jego łaska na wieki.=sI uwolnił nas od wrogów, bo Jego łaska na wieki.K On o nas pamiętał w naszym uniżeniu, bo Jego łaska na wieki.Mjako dziedzictwo słudze swemu Izraelowi, bo Jego łaska na wieki.GA ziemię ich dał na własność, bo Jego łaska na wieki -9kI Oga, króla Baszanu, bo Jego łaska na wieki.=sSichona, króla Amorytów, bo Jego łaska na wieki.HOn uśmiercił królów potężnych, bo Jego łaska na wieki.?wOn pobił wielkich królów, bo Jego łaska na wieki.LOn prowadził swój lud przez pustynię, bo Jego łaska na wieki.Y)I faraona z jego wojskiem strącił w Morze Czerwone, bo Jego łaska na wieki.GI przeprowadził środkiem Izraela, bo Jego łaska na wieki.M On Morze Czerwone podzielił na części, bo Jego łaska na wieki.P Ręką potężną, wyciągniętym ramieniem, bo Jego łaska na wieki.G I wywiódł spośród nich Izraela, bo Jego łaska na wieki.G On Egipcjanom pobił pierworodnych, bo Jego łaska na wieki.L Księżyc i gwiazdy, by władały nocą, bo Jego łaska na wieki.@ ySłońce, by dniem władało, bo Jego łaska na wieki.A {On uczynił wielkie światła, bo Jego łaska na wieki.F On rozpostarł ziemię nad wodami, bo Jego łaska na wieki.F On w mądrości uczynił niebiosa, bo Jego łaska na wieki.C On sam cudów wielkich dokonał, bo Jego łaska na wieki.<qChwalcie Pana nad panami, bo Jego łaska na wieki.<qChwalcie Boga nad bogami, bo Jego łaska na wieki.E Alleluja. Chwalcie Pana, bo dobry, bo Jego łaska na wieki.^3Niech będzie błogosławiony Pan z Syjonu, który mieszka w Jeruzalem! .X'Domu Lewiego, błogosław Pana, wy, co boicie się Pana, błogosławcie Pana!I Domu Izraela, błogosław Pana, domu Aarona, błogosław Pana!\/Podobni są do nich ci, którzy je robią, i każdy, co w nich ufność pokłada.GMają uszy, ale nie słyszą; i nie ma oddechu w ich ustach.B}Mają usta, ale nie mówią, mają oczy, ale nie widzą.GBożki pogańskie to srebro i złoto, dzieło rąk ludzkich.`~7Pan bowiem zapewnia praworządność swojemu ludowi i lituje się nad swymi sługami.Z}+ Twe imię, Panie, trwa na wieki, Twa pamięć, Panie - z pokolenia w pokolenie.Q| A ziemię ich dał w posiadanie, w posiadanie Izraela, swojego narodu.`{7 amoryckiego króla Sichona i Oga, króla Baszanu, i wszystkich królów kananejskich.Ez Poraził wiele narodów i zgładził królów potężnych:hyG , zdziałał znaki i cuda przeciw faraonowi i wszystkim jego sługom.LxPoraził pierworodnych w Egipcie, od człowieka aż do bydlęcia.nwSSprowadza chmury z krańców ziemi, wywołuje deszcz błyskawicami i dobywa wiatr ze swoich komór.mvQCokolwiek Panu się spodoba, to uczyni na niebie i na ziemi, na morzu i we wszystkich głębinach.OuWiem, że Pan jest wielki i że Pan nasz jest nad wszystkimi bogami.Xt'Pan bowiem wybrał sobie Jakuba, Izraela - na wyłączną swoją własność.SsChwalcie Pana, bo dobry jest Pan, śpiewajcie Jego imieniu, bo łaskawe.Srwy, którzy stoicie w domu Pańskim, na dziedzińcach domu Boga naszego.Gq Alleluja. Chwalcie imię Pańskie, chwalcie, słudzy Pańscy,Xp'Niechaj cię Pan błogosławi z Syjonu, Ten, który uczynił niebo i ziemię!NoWznieście ręce wasze ku Miejscu Świętemu i błogosławcie Pana!sn _Pieśń stopni. Oto błogosławcie Pana, wszyscy słudzy Pańscy, którzy trwacie nocami w domu Pańskim.sm]jak rosa Hermonu, która spada na górę Syjon: bo tam udziela Pan błogosławieństwa, życia na wieki.lujest to jak wyborny olejek na głowie, który spływa na brodę, \k 1Pieśń stopni. Dawidowa. Oto jak dobrze i jak miło, gdy bracia mieszkają razem;TjOdzieję wstydem jego nieprzyjaciół, a nad nim zabłyśnie jego korona.OiWzbudzę tam moc dla Dawida, zgotuję światło dla mego pomazańca!khMJego kapłanów odzieję zbawieniem, a ci, którzy go prawdziwie miłują, będą się radować.Vg#Będę szczodrze błogosławił jego zasobom, jego ubogich nasycę chlebem.ifITo jest miejsce mego odpoczynku na wieki, tu będę mieszkał, bo tego pragnąłem dla siebie.Ie Pan bowiem wybrał Syjon, tej siedziby zapragnął dla siebie:d- Jeżeli zachowają twoi synowie moje przymierze i moje napomnienia, których im udzielę, także ich synowie na wieki zasiądą na twoim tronie. c Pan zaprzysiągł Dawidowi trwałą obietnicę, od której nie odstąpi: [Potomstwo] z ciebie zrodzone posadzę na twoim tronie.\b/ Przez wzgląd na sługę Twojego, Dawida, nie odtrącaj oblicza Twego pomazańca!eaA Niech się kapłani Twoi odzieją w sprawiedliwość, a Twoi czciciele niech się radują!Z`+Wyrusz, o Panie, na miejsce Twego odpocznienia, Ty i Twoja arka pełna chwały!O_Wejdźmy do Jego mieszkania, padnijmy przed podnóżkiem stóp Jego!P^Otośmy słyszeli w Efrata o arce, znaleźliśmy ją na polach Jaaru.K] póki nie znajdę miejsca dla Pana, mieszkania - Mocnemu Jakuba.?\wnie użyczę snu moim oczom, powiekom moim spoczynku,X['Nie wejdę do mieszkania w moim domu, nie wstąpię na posłanie mego łoża,dZ?o tym, jak złożył przysięgę przed Panem, związał się ślubem przed Mocnym Jakuba:EY Pieśń stopni. Pamiętaj, Panie, Dawidowi cały trud jego:BX}Izraelu, złóż w Panu nadzieję odtąd i aż na wieki! WPrzeciwnie: wprowadziłem ład i spokój do mojej duszy. Jak niemowlę u swej matki, jak niemowlę - tak we mnie jest moja dusza.V 'Pieśń stopni. Panie, moje serce się nie pyszni i oczy moje nie są wyniosłe. Nie gonię za tym, co wielkie, albo co przerasta moje siły.9UkOn odkupi Izraela ze wszystkich jego grzechów. w#R~~m~(}}f}||^|{{\{ zzQyyyMy xx`xwwlwvvyvuuwu(ttt5sss>>_> ==f=<<[< ;;S;::T9998888E777N666L555G4447333-2220111'00z04///7...0---:,,,C+++;***M)))H)((I'''C&&&3%%|%$$m$##y#""T!!!E A'*3E-/|-/&v#nq '|!-la  & H T Y  e yj!#'{/y#R Kto sercem mądry, zwie się rozumnym, a słodycz warg wiedzę pomnoży.\1Znajdzie szczęście - kto zważa na przykazanie, kto Panu zaufał - szczęśliwy.RLepiej być skromnym pośród pokornych, niż łupy dzielić z pysznymi.H Przed porażką - wyniosłość, duch pyszny poprzedza upadek.QUnikać złego - to droga prawych, chroni życie, kto czuwa nad drogą.SRaczej mądrość nabywać niż złoto, lepiej mieć rozum - niż srebro.]3W pogodnym obliczu króla jest życie, jego łaska jak chmura deszczowa na wiosnę.LGniew króla to zwiastun śmierci, uśmierzy go człowiek rozumny.G Prawe usta królowi są miłe, uczciwie mówiących on kocha.Y+ Obrzydłe królom działanie nieprawe, bo tron się opiera na sprawiedliwości.J  Waga i szala to sprawa Pana, Jego dzieło - ciężarki we worku.O Na wargach królewskich wyrocznia: jego usta w sądzie nie błądzą.E Serce człowieka obmyśla drogę, lecz Pan utwierdza kroki.Y+Lepiej mieć mało żyjąc sprawiedliwie, niż niegodziwie mieć wielkie zyski.NGdy drogi człowieka są miłe Panu, pojedna On z nim nawet wrogów.\1Miłość i wierność gładzą winę, bojaźń Pańska ze złych dróg sprowadza.KObrzydłe Panu serce wyniosłe, z pewnością karania nie ujdzie.SWszystko celowo uczynił Pan, także grzesznika na dzień nieszczęścia.BPowierz Panu swe dzieło, a spełnią się twoje zamiary.V %W oczach człowieka czyste są wszystkie jego drogi, lecz Pan osądza duchy.D  Człowiecze są zamysły serca, odpowiedź języka od Pana.N !Bojaźń Pańska jest szkołą mądrości, pokora poprzedza sławę.a ; Odrzucić wskazówki - to sobą pogardzić, zdobywa się mądrość - słuchaniem uwag.I  Ucho posłuszne zbawiennej radzie pomiędzy mędrcami przebywa.EJasne oczy radują serce, radosna nowina odświeża kości.EOd nieprawych jest Pan daleko, modlitwy prawych On słyszy.PPrawe serce rozważa odpowiedź, złością buchają usta występnych.SBurzy się dom przez zyski nieprawe, żyć będzie, kto darów nie znosi.FObrzydłe są Panu złe plany, lecz dobre słowa są czyste.=uPan rozwala dom pysznych, a miedzę wdowy utwierdza.ODla mądrego droga życia - w górę, by uniknąć Szeolu, co w dole.U#Odpowiedź ust własnych cieszy człowieka, jak miłe jest zdanie stosowne!OBrak rady unicestwia zamiary, udają się one, gdzie wielu doradców.GNiemądry głupotą się cieszy, rozumny idzie prawą drogą.@~{Mądry syn radością ojca, a matką gardzi syn głupi.\}1Jak żywopłot z ciernia, tak droga leniwych, ścieżka uczciwych jest wyrównana.L|Człowiek gniewliwy wznieca kłótnie, a cierpliwy spory łagodzi.W{'Lepsze jest trochę jarzyn z miłością, niż tłusty wół z nienawiścią.[z/Lepiej mieć mało - z bojaźnią Pańską, niż z niepokojem - wielkie bogactwo.^y5Wszystkie dni są złe dla nieszczęśliwego, serce szczęśliwe to uczta wieczysta.RxSerce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą.Rw Serce radosne twarz rozwesela, gdy smutek w sercu, i duch przygnębiony.Dv Szyderca nie lubi upomnień, do ludzi mądrych nie chodzi.Wu' Szeol i Otchłań są jawne dla Pana, o ileż bardziej serca synów ludzkich.Ut# Dla odstępcy od drogi surowa jest kara, kto karcenia nie znosi, ten umrze.Ns Droga grzesznika obrzydła dla Pana, kocha On miłośnika prawości.Wr'Ofiara występnych obrzydła dla Pana, upodobaniem Jego są modły uczciwych.KqWargi mądrego szerzą mądrość, lecz serce głupich niestałe.KpW domu prawego wielki dostatek, a w zyskach grzesznika niepokój.MoGłupi pogardza napomnieniem ojca, kto rad przestrzega - mądrzeje.PnDrzewem życia jest język łagodny, złamaniem na duchu - przewrotny.LmNa każdym miejscu są oczy Pańskie: dobrych i złych wypatrują.Ul#Z ust mądrych ludzi wiedza się sączy, usta niemądrych zioną głupotą.Yk -Odpowiedź łagodna uśmierza zapalczywość, słowo raniące pobudza do gniewu.Tj!#Rozsądnemu słudze król jest przychylny, a gniew budzi [sługa] bezecny.Oi"Sprawiedliwość wywyższa naród, a czyn haniebny pomniejsza narody.Th!!W sercu rozumnym jest mądrość, i pośród głupców powinna być znana.Tg! Przez złość swoją runął niewierny, a prawy przy śmierci bezpieczny.af;Kto ciemięży ubogiego, lży jego Stwórcę, czci Go ten, kto się nad biednym lituje.Ze-Życiem dla ciała jest serce spokojne, próchnieniem kości jest namiętność.BdŁagodny - w rozwagę bogaty, porywczy ujawnia głupotę.OcChwała to króla, gdy naród liczny, ubytek ludu - to zguba władcy.Pbźródłem życia jest bojaźń Pańska, by sideł śmierci uniknąć.SaW bojaźni Pana jest pewna nadzieja, dla synów swoich jest On ucieczką.K`Świadek prawdomówny ratuje ludzi, oszustwo rozszerza kłamstwa.P_Umiejętność jest wieńcem mądrych, koroną niemądrych - głupota.@^{Każdy trud przynosi zyski, gadulstwo - jedynie biedę.k]OCzyż ci, co knują zło, nie błądzą? Miłość i wierność dla tych, co mają dobre zamiary.W\'Kto bliźnim gardzi - ten grzeszy, szczęśliwy - kto z biednym współczuje.M[Ubogi niemiły nawet najbliższemu, a bogacz ma wielu przyjaciół.NZPrzed dobrymi źli chylą czoła, a występni u bram sprawiedliwego.QYUdziałem łatwowiernych - głupota, umiejętność wieńczy rozumnych.SXCzłowiek porywczy popełnia głupstwa, a przebiegły jest znienawidzony.TW!Mądry się boi, od złego ucieka, a głupi się unosi, czuje się pewnym.]V3Wszystko, co mówią, przyjmuje niemądry, a człowiek rozumny na kroki swe zważa.[U/Niewierne serce z postępków swych rade, jak z czynów swoich człowiek uczciwy.JT  Serce się smuci i w śmiechu, a boleść jest końcem radości.VS% Jest droga, co komuś zdaje się słuszną, lecz w końcu prowadzi do zguby.BR Rozwali się dom niewiernych, a prawych namiot zakwitnie.HQ  Serce zna własną swą gorycz, obcy nie dzieli jego radości.BP Głupców zwodzi występek, u sprawiedliwych jest łaska.aO;Mądrością rozumnego - poznanie swej drogi, zwodzenie siebie - głupotą niemądrych.QNOd człowieka głupiego się odsuń: rozumnych warg tam nie znajdziesz.OMSzyderca próżno szuka mądrości, rozumny łatwo nabędzie wiedzę.QLPrawdomówny świadek nie kłamie, kłamstwa szerzy świadek fałszywy.`K9Gdzie wołów brakuje - tam żłób jest pusty, dzięki mocy wołów plon jest obfity.ZJ-W ustach głupiego rózga na jego pychę, a wargi mądrych osłonią ich samych.TI!W prawości żyje, kto boi się Pana, człowiek dróg krętych Nim gardzi.VH 'Najmędrsza z niewiast dom sobie buduje, własnoręcznie go niszczy głupota.SG Mąż prawy ma w bród pożywienia, żołądek niewiernych głód cierpi.OF Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci.UE# Świeża uprawa ubogich da wiele żywności, majątek niszczeje bezprawiem.ZD- Mąż dobry zostawi dziedzictwo wnukom, dobrym przypadnie majątek grzeszników.TC! Nieszczęście pędzi za grzesznikami, a szczęście nagrodą dla prawych.\B1 Kto z mądrym przestaje - nabywa mądrości, towarzysz głupców poniesie szkodę.[A/ Spełnione pragnienie ukoi duszę, wstrętne głupiemu - od zła się odwrócić.b@= W biedzie jest i hańbie, kto gardzi karnością, we czci zaś - kto strzeże upomnień.N? Poseł nikczemny wtrąca w niedolę, wierny posłaniec - lekarstwem.J> Roztropny czyni wszystko z rozwagą, a dureń ujawnia głupotę.P= Prawdziwy rozum zjednywa życzliwość, droga wiarołomnych niestała.N< Nauka mądrego jest źródłem życia, by sideł śmierci uniknąć.W;' Kto gardzi nakazem, ten szkodę ponosi, nagrodę otrzyma, kto rozkaz szanuje.^:5 Przewlekłe czekanie jest raną dla duszy, ziszczone pragnienie jest drzewem życia.]93 Przepadnie bogactwo podstępnie zagarnięte, a krok za krokiem zdobywane - rośnie.R8 Skutkiem pychy stale są kłótnie, u szukających rady jest mądrość.S7 Wesoło błyszczy światło sprawiedliwych, a lampa niewiernych przygasa.R6 Bogactwo okupem za życie człowieka, lecz tyran pogróżek nie słucha._57 Jeden udaje bogacza - nie mając niczego, [inny] udaje nędzarza - a opływa w dobra.S4 Prawość strzeże dróg niewinnego - a grzeszników powala nieprawość.S3 Prawy się brzydzi słowem przewrotnym, źle i haniebnie czyni występny.T2! Serce leniwego czeka bez skutku, a pilnych zamiary stale się spełniają.]13 Kto ust swych strzeże - ten strzeże życia, kto usta rozwiera - zgubi sam siebie.R0 Z owocu swych ust spożywa się dobro, a gwałtem się sycą przewrotni.D/  Syn mądry miłuje karcenie, naśmiewca nie słucha nagany.W.' Na drodze prawości jest życie, kroczenie po niej jest nieśmiertelnością.M- Lenistwo nie złowi zwierzyny, ludzka pilność - cennym bogactwem.U,# Sprawiedliwy od innych szczęśliwszy, droga niewiernych prowadzi do zguby.I+ Smutek przygnębia serce człowieka, rozwesela je dobre słowo.O* Ręka gorliwych zdobędzie władzę, a leń pracować musi pod batem.J) Rozumny swą wiedzę ukrywa, serce niemądrych głosi głupotę.U(# Wstrętne dla Pana są usta kłamliwe, lecz w prawdomównych ma upodobanie.V'% Nie spotka zło żyjących uczciwie, ale u grzesznych pełno nieszczęścia.Q& W sercu knujących zło - podstęp, u doradzających pokój - radość.H% Prawdomówny język trwa wieki, a chwilkę - język kłamliwy.X$) Nierozważnie mówić - to ranić jak mieczem, a język mądrych - lekarstwem.K# Prawdomówny mówi, co słuszne, a świadek fałszywy - oszustwo.G" Głupi swój gniew objawia od razu, roztropny ukryje obelgę.O! Głupi uważa swą drogę za słuszną, ale rozważny posłucha rady.T ! Każdy się syci owocem swych ust, czyn rąk człowieka odda mu zapłatę.T! Z winy swych ust nieprawy w potrzasku, mąż prawy uniknie nieszczęścia.O Występny w złu szuka ostoi, sprawiedliwych korzeń jest bezpieczny.X) Kto ziemię uprawia, nasyci się chlebem, kto ściga ułudy - z rozumu obrany.J Prawy uznaje potrzeby swych bydląt, a serce nieprawych okrutne.V% Lepiej być prostym, ale mieć pracę, niż pysznić się nie mając chleba.Q Doznaje pochwał człowiek za rozwagę, przewrotny będzie w pogardzie.B Powaleni nieprawi - przepadli, a stoi dom sprawiedliwych.\1 Słowa niewiernych - zasadzką na cichych, usta rzetelnych są dla nich ratunkiem.I Sprawiedliwych zamiary uczciwe, zamysły nieprawych podstępne.T! Koroną męża jest dzielna żona, a próchnicą jego kości - bezwstydna.U# Nieprawością nikt się nie utwierdzi, a korzeń prawych się nie poruszy.T! Dobry znajdzie łaskę u Pana, człowiek o złych zamiarach - potępienie.R  Kto napomnienie lubi, kocha mądrość, kto nagan nie znosi, jest głupi.U# Jeśli prawego zapłata w podziemiu, tym więcej grzesznika i niegodziwego.J Drzewo życia - owocem prawego, człowiek mądry ludzi zjednywa.Z- Kto dom swój niepokoi - wiatr odziedziczy, a głupiec będzie sługą mądrego.I Kto ufa bogactwu - upadnie, jak liście zazielenią się prawi.[/ Kto dobrze czyni - pragnie łaski [Boga], kto dąży do zła - ono go dosięgnie.[ / Naród przeklina kryjących swe zboże, błogosławi zaś tych, co je sprzedają.W ' Człowiek uczynny dozna nasycenia, obfitować będzie, kto [bliźnich] napoi.R  Jeden jest hojny, a stale bogaty, a nad miarę skąpy zmierza do nędzy.U # Pragnieniem prawych jest tylko dobro, oczekiwaniem złych ludzi jest gniew.Z - [Czym] w ryju świni złota obrączka, [tym] piękna kobieta, ale bez rozsądku.J Na pewno zło nie ujdzie bezkarnie, a potomstwo prawych ocaleje.Y+ Obrzydłe dla Pana są serca przewrotne, On tych miłuje, których droga prawa.Q Mąż prawy zmierza do życia, kto zaś goni za grzechem - do śmierci.L Nieprawy otrzyma zysk zawodny, pewna nagroda dla siewcy prawości.K Miłosierny dobrze czyni sobie, a okrutnik dręczy samego siebie.I Sławy dostąpi urocza kobieta, do majątku dochodzą odważni.W' Kto za drugiego ręczy, w zło wpadnie, kto poręczać nie lubi - bezpieczny.J Z braku rządów naród upada, wybawienie, gdzie wielki doradca.N Obmówca chodząc wyjawia tajemnice, duch wierny zamilczy o sprawie.O Niemądry, kto bliźnim pogardza, lecz rozumny umie [o nim] milczeć.V~% Błogosławieństwem prawych wznosi się miasto, usta występnych je burzą.a}; Cieszy się miasto, gdy prawi są szczęśliwi, a woła z radości, gdy giną nieprawi.Y|+ Niegodziwy ustami chce zabić bliźniego, lecz przenikliwość prawych wybawia.P{ Sprawiedliwy - wyrwany z udręki, zamiast niego wpada w nią nieprawy.Uz# Nadzieja grzesznika znika przy śmierci, oczekiwanie przewrotnych przepada.Ny Sprawiedliwych ratuje ich prawość, żądza - pułapką nieprawych.Tx! Prawość niewinnego równa mu drogę, a zły przez swoją złość upada.Zw- W dzień gniewu bogactwo jest bez pożytku, sprawiedliwość wyrywa ze śmierci.Nv Uczciwość kieruje prawymi, a wiarołomnych zgubi ich nieprawość.Zu- Przyszła wyniosłość - przyszła i hańba, u ludzi skromnych jest mądrość.Rt  Obrzydła dla Pana waga fałszywa, upodobaniem Jego - ciężarek uczciwy.Ss Wargi prawe lubią, co [Bogu] miłe, a usta niewiernych - przewrotność.Ur# Niech mądrość wychodzi z ust prawych, język przewrotny będzie wyrwany.Iq Sprawiedliwy nie runie na wieki, grzesznicy na ziemi nietrwali.Op Pan oparciem ludzi prawych, dla czyniących nieprawość jest zgubą.No Oczekiwanie uczciwych - radością, nadzieja bezbożnych przepadnie.Fn Bojaźń Pańska dni pomnaża, krótkie są lata grzesznika.Zm- Czym ocet dla zębów, a dym dla oczu, tym leniwy dla tych, którzy go wysłali.`l9 Gdy wicher zawieje - nie ma już grzesznika, lecz sprawiedliwego podstawy są wieczne.hkI Zło, którego się grzesznik boi, spadnie na niego, sprawiedliwi uzyskają to, czego pragną.Sj Radością głupiego - czyny haniebne, a męża rozważnego - mądrość.Ui# Błogosławieństwo Pańskie wzbogaca, własny trud niczego tutaj nie doda.Rh Wargi sprawiedliwego prowadzą wielu, lecz głupcy umrą z nierozsądku.Ng Język prawego jest srebrem wybornym, a serce złych mało co warte.Wf' Nie uniknie się grzechu w gadulstwie, kto ostrożny w języku - jest mądry.Pe Usta nieprawe nienawiść ujawnią, głupi, kto rozgłasza niesławę.\d1 Kto strzeże karności, ten idzie ku życiu, kto gardzi upomnieniem - ku zatracie.Dc Zapłatą prawego jest życie, niegodziwiec zyskuje karę._b7 Majętność bogacza jest mocną warownią, zagładą nędzarzy ich własne ubóstwo.Na Mądrzy swą wiedzę gromadzą, usta głupiego grożą zniszczeniem.Y`+ Na wargach rozumnego jest mądrość, a kij - na grzbiecie tego, komu jej brak.J_ Nienawiść wznieca kłótnię, miłość wszelki błąd ukrywa.Q^ źródłem życia usta prawego, w ustach nieprawych przemoc się kryje.S] Kto okiem mruga - sprawia cierpienie, upadnie, kto wargi ma nierozsądne.\\1 Kto żyje uczciwie, żyje bezpiecznie, zdradzi się ten, kto szuka dróg krętych.L[ Mądry sercem przyjmie nakazy, upadnie, kto wargi ma nierozsądne.MZ Pamięć o prawym jest błogosławiona, a imię nieprawych zaginie.YY+ Błogosławieństwa na głowie prawego, w ustach nieprawych przemoc się kryje.YX+ Syn to mądry, co w lecie gromadzi, a kto prześpi czas żniwa, hańbą okryty.GW Ręka leniwa sprowadza ubóstwo, ręka zaś pilnych wzbogaca.FV Prawego Pan nie zagłodzi, lecz odtrąci żądze nieprawych.XU) Bez pożytku są skarby źle nabyte, lecz sprawiedliwość wyrywa ze śmierci.XT + Przysłowia Salomona. Mądry syn radością ojca, strapieniem matki syn głupi.^S5 Nie myśli się o tym, że tam bawią zmarli, jej zaproszeni - w głębinach Szeolu.NR Przyjemna jest woda kradziona, chleb [wzięty] skrycie jest smaczny.WQ' Niech zboczy tu niedoświadczony - odzywa się do tego, komu brak mądrości:ZP- by wołać na przechodzących drogą, na tych, co prosto idą swymi ścieżkami.NO Przy bramie swego domu usiadła, na tronie, na wyżynach w mieście,LN Niewiasta Głupota ciągle się rzuca, Pustota niczego nie pojmie.WM' Pomagasz sobie, gdy jesteś rozumny, a gdyś szydercą, sam na tym ucierpisz.LL Dzięki mnie twe dni się pomnożą, lata życia będą ci dodane.XK) Treścią mądrości jest bojaźń Pańska, rozsądkiem - poznanie Świętego.\J1 Ucz mądrego, a stanie się mędrszy, oświeć mądrego, a zwiększy swą wiedzę.dIA Nie strofuj szydercy, by cię nie znienawidził, strofuj mądrego, a będzie cię kochał.fHE Kto poucza szydercę, ściąga na siebie wzgardę, strofując nieprawego, sam sobie szkodzi.BG Odrzućcie głupotę i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi!RF Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam.YE+ Prostaczek niech do mnie tu przyjdzie. Do tego, komu brak mądrości, mówiła:GD Służące wysłała, by wołały z wyżynnych miejsc miasta:AC} nabiła zwierząt, namieszała wina i stół zastawiła.DB  Mądrość zbudowała sobie dom i wyciosała siedem kolumn,`A9$kto mnie nie znajdzie, duszę swą rani, śmierć kocha każdy, kto mnie się wyrzeka.L@#bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana;q?["Błogosławiony ten, kto mnie słucha, kto co dzień u drzwi moich czeka, by czuwać u progu mej bramy,T>!!Przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy, pouczeń mych nie odrzucajcie!X=) Więc teraz, synowie, słuchajcie mnie, szczęśliwi, co dróg moich strzegą.N<igrając na okręgu ziemi, znajdując radość przy synach ludzkich.g;GJa byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim,k:Ogdy morzu stawiał granice, by wody z brzegów nie wyszły, gdy kreślił fundamenty pod ziemię.W9'gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła wielkiej otchłani umacniał,Y8+Gdy niebo umacniał, z Nim byłam, gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód,@7{nim ziemię i pola uczynił - początek pyłu na ziemi.P6zanim góry zostały założone, przed pagórkami zaczęłam istnieć;M5Przed oceanem istnieć zaczęłam, przed źródłami pełnymi wody;J4 od wieków jestem stworzona, od początku, nim ziemia powstała.R3Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, jako początek swej mocy, od dawna,F2by przyjaciół obsypać bogactwem i napełnić ich skarbce.D1Drogą prawości ja kroczę, ścieżkami sprawiedliwości,L0mój owoc cenniejszy niż złoto, a plony niż srebro najczystsze.G/Bogactwo jest ze mną i sława, wspaniałe dobra i prawość;P.Tych kocham, którzy mnie kochają, znajdzie mnie ten, kto mnie szuka.J- Dzięki mnie rządzą władcy i wielmoże - rządcy prawowierni.I, Dzięki mnie królowie panują, słusznie wyrokują urzędnicy.>+wMoja jest rada i stałość, moja - rozwaga, potęga.r*] Bojaźnią Pańską - zła nienawidzić. Nie znoszę dumy, złych dróg, wyniosłości ust przewrotnych.P) Jam Mądrość - Roztropność mi bliska, posiadam wiedzę głęboką.R( bo mądrość cenniejsza od pereł i żaden klejnot nie jest jej równy.Z'- Nabądźcie moją naukę - nie srebro, raczej wiedzę - niż złoto najczystsze;Y&+ dla rozumnych one wszystkie są jasne, prawe dla tych - co mądrość posiedli.J% Moje wszystkie mowy są słuszne - obcy mi fałsz i krętactwo -L$podniebienie me prawdę podaje, wstrętna mym wargom nieprawość.Q#Słuchajcie, mówię rzeczy wzniosłe, z warg moich wychodzi prawość,O"prostacy - mądrości się uczcie, nierozumni - nabierzcie rozsądku!E!Odzywam się do was, mężowie, wzywam was, synowie ludzcy,Q przy bramach, u wejścia do miasta, w przejściach głos swój podnosi:DNa najwyższym szczycie, przy drodze, na rozstaju zasiada,I Czyż Mądrość nie nawołuje? nie wysila głosu Roztropność?H Dom jej drogą jest do Szeolu: co w podwoje śmierci prowadzi.H bo wielu raniła, strąciła ich wielu - a wszystkich zabiła.[/niechaj twe serce w jej stronę nie zbacza, po ścieżkach jej się nie błąkaj;KTeraz, synowie, słuchajcie mnie, zważajcie na słowa ust moich;lQaż strzała przeszyje wątrobę; jak wróbel, co wpada w sidło, nieświadom, że idzie o życie.mSpodążył tuż za nią niezwłocznie, jak wół, co idzie na rzeź, jak jeleń związany powrozem,KOmamiła go długą namową, pochlebstwem swych warg go uwiodła;Owór pieniędzy zabrał ze sobą, ma wrócić na pełnię księżyca.Dbo mąż poza domem przebywa, udał się w drogę daleką:A}Chodź, pijmy rozkosz do rana, miłością się cieszmy,>wswą pościel mirrą skropiłam, aloesem i cynamonem.GKilimem swe łoże wysłałam, kobiercem wzorzystym z Egiptu,H wyszłam tobie naprzeciw, zaczęłam cię szukać, znalazłam.RMiałam złożyć ofiarę biesiadną, dziś dopełniłam swych ślubów,B Chwyciła go i obejmuje, z bezczelną miną doń rzekła:;q to na ulicy, to na placu, na każdym rogu czatuje.< s wzburzona, nieopanowana, nie ustoi w domu jej noga:P  Oto kobieta wychodzi naprzeciw - strój nierządnicy, a zamiar ukryty,I   o zmroku, o późnej godzinie, pod osłoną nocnych ciemności.O Przechodził ulicą obok narożnika, na drogę do domu jej wstąpił,g Gujrzałem wśród nieświadomych, poznałem pomiędzy chłopcami młodzieńca lekkomyślnego.I Przez okno bowiem swego domu, przez kratę się przyglądałem,V%abyś się ustrzegł przed cudzą żoną, przed obcą, co mowę ma gładką.QMów do mądrości: Ma siostro!, przyjaciółką nazywaj roztropność,A}Do palca je swego przymocuj, na tablicy serca je zapisz.J Strzeż mych nakazów, byś żył, jak źrenicy oka - mych uwag.J Synu, przestrzegaj słów moich, moje nakazy przechowuj u siebie!L#na okup za winę nie spojrzy, dary odrzuci, choćbyś je mnożył.P"bo zazdrość pobudza gniew męża, nie okaże litości w dniu pomsty,J !Chłostę i wstyd on tu znajdzie, a jego hańba się nie zmaże:P Lecz kto cudzołoży, ten jest niemądry: na własną zgubę to czyni.K~a siedmiokrotnie zwróci złapany , wszystko, co w domu ma, odda.S}Nie ma hańby dla tego, kto kradnie, by wnętrze napełnić, gdy głodny;V|%Tak ten, kto idzie do żony bliźniego, kto jej dotknie, nie ujdzie karania.F{Czy kto pójdzie po węglach ognistych, a stóp nie poparzy?LzCzy schowa kto ogień w zanadrzu, by nie zajęły się jego szaty?Vy%bo nierządnicy wystarczy kęs chleba, zamężna zaś czyha na cenne życie.\x1jej wdzięków niech serce twoje nie pragnie, powiekami jej nie daj się złowić,Ww'One cię strzegą przed złą kobietą, przed obcą, choć język ma gładki:Zv-bo lampą jest nakaz, a światłem Prawo, drogą do życia - upomnienie, nagana.vueGdy idziesz, niech one cię wiodą, czuwają nad tobą, gdy zaśniesz; gdy budzisz się - mówią do ciebie:_wUmrze on z braku nauki, pobłądzi z ogromu głupoty.N^Gdy grzesznym nieprawość owładnie, trzymają go więzy występku.Q]Bo drogi ludzkie - przed oczyma Pana, On widzi wszystkie ich ścieżki.P\Po cóż, mój synu, upajać się obcą i obejmować piersi nieznanej?w[gPrzemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią upajaj się zawsze, w miłości jej stale czuj rozkosz!WZ'niech źródło twe świętym zostanie, znajduj radość w żonie młodości.DYNiech służy dla ciebie samego, a nie innym wraz z tobą;RXNa zewnątrz mają bić twoje źródła? Tworzyć na placach strumienie?KWPij wodę z własnej cysterny, tę, która płynie z twej studni.VV%o włos, a popadłbym w wielkie nieszczęście pośród rady i zgromadzenia.VU% nie dbałem na głos wychowawców, nie dawałem posłuchu nauczającym mnie;MT Powiesz: Nie cierpiałem upomnień - nauką wzgardziło moje serce,KS Na końcu przyjdzie ci wzdychać, gdy ciało i siły wyczerpiesz.LR by z pracy twej inni nie tyli, by mienie twe nie szło w dom obcy.EQ byś obcym swej sławy nie oddał, a lat swych okrutnikowi,LPidź drogą swą od niej daleko, pod drzwi jej domu nie podchodź,NOWięc teraz, mój synu, posłuchaj: nie odstępuj od moich pouczeń;SNbyś nie ujrzał drogi życia, jej ścieżki wiją się niedostrzegalnie.JM Jej nogi zstępują ku śmierci, do Szeolu zmierzają jej kroki,QLlecz w końcu będzie gorzka niby piołun i ostra jak miecz obosieczny.LKBo miód wycieka z warg obcej, podniebienie jej gładkie jak olej,KJabyś zachował roztropność, twe usta niech strzegą rozsądku!ZI /Ku mojej mądrości zwróć się, mój synu, ku mojej rozwadze nakłoń swe ucho,EHNie zbaczaj na lewo i prawo, odwróć swą nogę od złego!WG'Uważaj, gdzie krok masz postawić, i wszystkie twe drogi niech będą pewne.HF Twe oczy niech patrzą na wprost, przed siebie kieruj powieki.JE Fałszu ust się wystrzegaj, od warg przewrotnych bądź z dala!UD#Z całą pilnością strzeż swego serca, bo życie ma tam swoje źródło.RCbo życiem są dla tych, co je otrzymali, lekarstwem całego ich ciała.NBniech one nie schodzą ci z oczu, przechowuj je pilnie w swym sercu;HA Zważaj, synu, na moje słowa, do uwag mych nakłoń swe ucho;M@droga grzeszników jak gęsty mrok, nie wiedzą, o co się potkną.X?)Ścieżka prawych - to światło poranne, wschodzi - wzrasta aż do południa;<>sbo jedzą chleb nieprawości i piją wino przemocy.U=#Bo nie zasną, gdy czegoś nie zbroją, sen ich odleci, gdy nie zaszkodzą,M<unikaj jej, na nią nie wkraczaj, omiń ją, odwróć się od niej!V;%Nie wstępuj na ścieżkę grzeszników, nie wchodź na drogę złych ludzi;P: Słuchaj nauki i nie gardź nią, strzeż jej, gdyż ona twym życiem.b9= Gdy pójdziesz nią - kroki twe będą swobodne, i choćbyś biegł, nie potkniesz się.M8 Poprowadzę cię drogą mądrości, ścieżkami prawości powiodę.R7 Posłuchaj, synu, przyjmij moje słowa, a życie się twoje przedłuży.P6 włoży ci wieniec wdzięczny na głowę, obdarzy zaszczytną koroną.T5!Ceń ją, a czcią cię otoczy, okryje cię sławą, gdy ją posiądziesz;^45Podstawą mądrości: zdobywaj mądrość, za wszystko, co masz, mądrości nabywaj!P3Nie gardź nią, bo ciebie ocali, ukochaj ją, będzie cię strzegła.N2nabywaj mądrości, nabywaj rozwagi, nie zapominaj słów moich ust!x1ia tymi słowami mnie uczył: Niech będą w tym sercu zamknięte wskazania, strzeż mych nakazów, byś żył;B0bo i ja byłem synem u ojca, kochanym, jedynym dla matki,A/}Udzielam wam cennej nauki: nie gardźcie mym pouczeniem,K. Słuchajcie, synowie, rad ojca, by poznać mądrość, zważajcie!E-#Mądrzy dostąpią chwały, udziałem głupich jest hańba.I, "On się naśmiewa z szyderców, a pokornym udziela swej łaski.[+/!Przekleństwo Pańskie na domu występnego, On błogosławi mieszkanie uczciwych;K* bo Pan się brzydzi przewrotnym, a z wiernymi obcuje przyjaźnie. m(J~~~Q~}}c} ||r|,{{p{zzYz yyRxxxAwwwbbb2aaa(```(__x_+^^y^']]{]0\\\)[[z[%ZZZHYYYCXXX;WWW>VVVPVUUiU TTYTSSiSRRWQQQWPPPhPOOoO NNvN(MMM>>A===a<<Kb ^X[Ru,c P 4 n / Qs6bE=(^ 5Gdy prawi przy władzy - cieszy się naród; naród wzdycha - gdy rządzi występny.V  'Człowiek, mimo upomnień uparty nagle dozna klęski - nie ma dla niego leku.U #Gdy górą przewrotni - ukrywa się każdy; gdy giną - mnożą się prawi.a ;Kto daje ubogim - nie zazna biedy; kto na nich zamyka oczy, zbierze wiele przekleństw.W 'Kto swemu sercu ufa - ten głupi; kto żyje w mądrości - znajdzie ocalenie.DChciwiec spory wywołuje, kto ufa Panu - będzie nasycony.Y+Kto ojca lub matkę ograbia mówiąc: To nie grzech, jest wspólnikiem zbójcy.Z-Kto kogoś strofuje, w końcu łaski znajdzie bardziej niż język, co schlebia.^5Człowiek o złym oku jest chciwy bogactwa, a nie wie, że bieda przyjdzie na niego.gGźle gdy kto się kieruje względami na osobę; człek za kęs chleba popełni przestępstwo.eCUczciwy cieszy się błogosławieństwem, kto się chce szybko wzbogacić, nie ujdzie kary.\1Kto ziemią uprawia, nasyci się chlebem; kto ściga ułudę, nasyci się nędzą.wgKto żyje uczciwie - będzie ocalony; kto przewrotnie chodzi dwiema drogami, zapewne na jednej z nich zginie.^5Gdy człowiek zmazany krwią ludzką ucieka aż do grobu - niech go nie wstrzymują!veKsiążę ubogi w rozsądek bogaty jest w zdzierstwo, kto zysków nieprawych nie znosi, dni swe przedłuża.`~9Lwem ryczącym, zgłodniałym niedźwiedziem jest władca występny nad biednym ludem.h}ISzczęśliwy mąż, gdy stale trwa w bojaźni; kto serce zatwardza - wpadnie w nieszczęście.n|U Nie zazna szczęścia, kto błędy swe ukrywa; kto je wyznaje, porzuca - ten miłosierdzia dostąpi.`{9 Wielka jest radość, gdy prawi zwyciężą; gdy górą przewrotni, każdy się chowa.Oz Mądry jest bogacz w swych oczach, lecz przejrzał go biedak rozumny.y Kto prawych sprowadza na drogę występku, i sam też we własny dół wpadnie; dziedzictwem zaś czystych będzie dobro.Wx' Kto ucho odwraca, by Prawa nie słyszeć, tego nawet modlitwa jest wstrętna.gwGOdsetką i lichwą powiększać majątek - to zbierać dla tych, co miłosierni dla biednych.dvAKto Prawa się trzyma, ten mądrym jest synem, przyjaciel rozwiązłych hańbi swego ojca.QuWięcej wart biedak, co żyje uczciwie, niż bogacz o drogach krętych.[t/źli ludzie nie rozumieją prawości, a którzy szukają Pana, pojmą ją całą.SsKto gardzi Prawem, chwali grzesznika, kto strzeże Prawa, jemu przeciwny.LrWystępny, co biednych uciska, jest jak ulewa, co chleba nie daje.hqIPrzez zbrodnie kraju wielu jest władców, lecz ktoś mądry i roztropny trwały ład zapewni.Wp )Ucieka występny, choć go nikt nie goni, lecz prawy jest ufny jak młody lew.joMdość mleka koziego, byś siebie utrzymał, i wyżywił swoje służące.Enowce na suknie dla ciebie, a kozły, by za pole zapłacić;KmWyrosła trawa, pojawia się potraw, zbierze się górskie siano:?lynie trwa na wieki bogactwo, ani na pokolenia - korona.GkTroszcz się o potrzeby zwierząt, zwracaj uwagę na trzodę;kjOChoć stłuczesz głupiego w moździerzu tłuczkiem - razem z ziarnami - głupota go nie opuści.Vi%Czym dla srebra - tygiel, dla złota - piec, tym dla człowieka - pochwała.'Nogi sobie odcina, szkody się nabawi, kto posyła wiadomość przez głupca.T=!Głupiemu odpowiadaj według jego głupoty, by nie pomyślał, że mądry.\<1Nie odpowiadaj głupiemu według jego głupoty, byś nie stał się jemu podobnym.K;Na konia - bicz, na osła - wędzidło, a kij na plecy głupiego.\:1Jak ptak, co ucieka, wróbel, co leci, tak niesłuszne przekleństwo - bez skutku.R9 Jak śnieg w lecie, deszcz we żniwa, tak cześć nie przystoi głupiemu.D8Miastem odkrytym, bez murów, jest człowiek nieopanowany.W7'Niedobrze za wiele jeść miodu: a gardzenie wyniosłością jest zaszczytne.c6?źródłem zmąconym i studnią zniszczoną jest prawy, co przed występnym się chwieje.T5!Jak zimna woda na gardło spragnione, tak dobre wieści z dalekiej krainy.N4Lepsze mieszkanie w kącie dachu niż żona swarliwa i dom obszerny.S3Północny wiatr sprowadzi deszcz, a język obmówcy - gniew na twarzach.@2{żar ognia zgromadzisz na nim, a Pan ci za to zapłaci.T1!Gdy wróg twój łaknie, nakarm go chlebem, gdy pragnie, napój go wodą -n0UJak płaszcz zdejmować w dzień mroźny lub ocet wylewać na ług, tak pieśni śpiewać znękanym.[//Czym ząb zepsuty i noga chwiejna, tym jest w dniu klęski nadzieja w niewiernym.V.%Maczugą, mieczem, ostrą strzałą - fałszywy świadek przeciw bliźniemu.Y-+Stawaj rzadko w domu sąsiada, by nie miał cię dość i nie nabrał wstrętu.Y,+Znalazłeś miód - tyle zjedz, ile trzeba, byś się objadłszy nie zwrócił.M+Cierpliwość ugnie zwierzchnika, a język łagodny złamie kości.G*Chmury i wicher bez deszczu: kto chwali się darem kłamanym.m)S Czym jest chłód śniegu w dzień żniwa, tym wierny zleceniu posłaniec: bo ducha panu orzeźwia._(7 Złota obrączka, kolia ze szczerego złota - wskazówka mądrego dla uszu uważnych.['/ Złote jabłka na sprzętach ze srebra - to słowo mówione w czasie właściwym.T&! by słuchający ciebie nie zganił i nie przylgnęła do ciebie niesława.X%) Swój spór z bliźnim załatw polubownie, lecz cudzych tajemnic nie zdradzaj,^$5nie podawaj szybko do sądu, bo co zrobisz w końcu, jeżeli zawstydzi cię bliźni?}#sNiech raczej ci rzekną: Posuń się wyżej! niżby cię mieli poniżyć przed możnym. Co oczy twoje spostrzegły,K"Nie bądź wyniosły u króla, nie stawaj na miejscu wielmożów!N!nieprawego usuń sprzed króla, a sprawiedliwość jego tron umocni.J  Odłącz żużel od srebra, a rozbłyśnie złotnikowi naczynie:SWysokość niebios i głębia podziemia, i serca królów są niezbadane.J Chwałą Bożą - rzecz taić, chwałą królów - rzecz badać.\ 3I to są przysłowia Salomona, przepisane przez ludzi króla judzkiego, Ezechiasza.[/"a przyjdzie na ciebie nędza jak włóczęga i niedostatek jak biedak żebrzący.R!Trochę snu i trochę drzemania, trochę założenia rąk, aby zasnąć,K Skierowałem uwagę, spojrzałem, zobaczyłem i wysnułem naukę:oWa oto wszystko zarosło pokrzywą, ciernie całą jej powierzchnię pokryły, kamienny mur rozwalony.DSzedłem koło roli próżniaka i koło winnicy głupiego:`9Nie mów: Jak mi zrobił, tak ja mu też zrobię, każdemu oddam według jego czynów.T!Nie oskarżaj bliźniego bezpodstawnie; czy zwodzić chcesz twymi wargami?^5Spełnij obowiązki na dworze, wykonuj je pilnie na roli, a potem - i dom wystawisz.8kW wargi całuje, kto daje słuszną odpowiedź.dASzczęśliwi, którzy karzą [przestępców], spłynie na nich obfite błogosławieństwo.c?Kto mówi przestępcy: Jesteś niewinny, temu ludy złorzeczą, tego przeklinają narody.NI te są od Mędrców. Niedobrze, jeśli ktoś w sądzie stronniczy.>wbo wnet ich zagłada nastanie. Kto zna upadek obydwu?[/Synu mój, lękaj się Boga i króla, nie łącz się z tymi, co myślą inaczej,Lbo nie ma przyszłości nieprawy, zagaśnie światło występnych.G Nie oburzaj się na złoczyńców, występnym nie zazdrość:S by Pan widząc to, nie miał ci za złe i gniewu nie odwrócił od niego.S Nie ciesz się z upadku wroga, nie raduj się w duszy z jego potknięcia,X )bo prawy siedmiokroć upadnie i wstanie, a występni w nieszczęściu upadną.W 'Nie czatuj, grzeszniku, przed domem prawego, nie burz miejsca jego spoczynku,  Podobnie - wiedz - mądrość dla twej duszy, posiądziesz ją - przyszłe życie masz pewne, nie zawiedzie cię twoja nadzieja.Z- Synu, jedz miód, bo jest dobry, bo plaster miodu jest słodki dla podniebienia. Czy powiesz: Nie wiedziałem tego? Kto bada serca, ma nie rozumieć? Wie Ten, który dusz dogląda, i według czynów odda każdemu.K Ratuj wleczonych na śmierć, wstrzymaj rózgi, by nie zabijały.K Gdyś słaby w dniu nieszczęścia, to bardzo mierna twoja siła.J  Grzech jest planem głupiego, szyderca jest wstrętny dla ludzi.?yKto zło dokładnie obmyśla, tego zwą wichrzycielem.PZa wzniosła dla głupca jest mądrość, w bramie on ust nie otworzy.Sbo roztropnie poprowadzisz wojnę; tam zwycięstwo, gdzie wielki doradca.W'Mąż rozumny jest lepszy niż krzepki, a światły muskularnego przewyższa;L~rozsądek napełnia spichlerze wszelkimi dobrami drogimi, miłymi.D}Dom się buduje mądrością, a roztropnością - umacnia;G|bo serce ich przemoc obmyśla, ich wargi mówią złośliwie.G{ Nie zazdrość ludziom nieprawym, nie pragnij ich towarzystwa:{zo#Obili mnie, nic nie poczułem, chłostali, nic nie wiedziałem. Kiedyż się zbudzę? Jeszcze nadal go pragnę...My"Zdajesz się spać na dnie morza lub spoczywać na szczycie masztu.Kx!twoje oczy dostrzegą rzeczy dziwne, a serce twe brednie wypowie.Gw bo w końcu kąsa jak żmija, swój jad niby wąż wypuszcza;wvgNie patrz na wino, jak się czerwieni, jak pięknie błyszczy w kielichu, jak łatwo płynie [przez gardło]:Iu U przesiadujących przy winie, u chodzących próbować amfory.qt[U kogo Ach!, u kogo Biada!, u kogo swary, u kogo żale, u kogo rany bez powodu, u kogo oczy są mętne?Dsczatuje jakby rozbójnik, pomnaża niewiernych w narodzie.Yr+bo dołem głębokim jest nierządnica, a ciasną studnią jest obca niewiasta,FqSynu, daj mi swe serce, dróg moich niech strzegą twe oczy,^p5niech się weselą twój ojciec i matka, twa rodzicielka niech będzie szczęśliwa.Io Raduje się ojciec prawego, kto zrodził mądrego, się cieszy;LnNie sprzedawaj - nabywaj prawdę, mądrość, karność, rozwagę!Tm!Słuchaj ojca, który cię zrodził, i nie gardź twą matką, staruszką!Nlbo pijak i żarłok jest w nędzy, ospałość chodzi w łachmanach.Qknie bądź z tych, co winu hołdują lub mięsem się lubią obżerać;PjSłuchaj, mój synu - bądź dobry, prostą drogą prowadź twe serce,Migdyż przyszłe życie istnieje, nie zawiedzie cię twoja nadzieja._h7Niech twoje serce nie zazdrości grzesznikom, lecz zabiega tylko o bojaźń Pańską:Ngmoje wnętrze także się weseli, gdy usta twe mówią, co słuszne.EfSynu, gdy mądre twe serce, i własne me serce się cieszy;Ae}Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu zachowasz mu duszę.Jd  Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz - nie umrze.Jc  Do pouczeń serce swe nakłoń, do mądrych słów - swoje uszy!Hb  bo mocny jest ich Obrońca, przeciw tobie ich sprawę obróci.Fa Nie przesuwaj prastarej miedzy, na pole sierot nie wstępuj,I`  Nie mów do uszu głupiego, bo wzgardzi mądrością twej mowy.K_Zwrócisz spożyty kawałek, słów miłych użyjesz na próżno.^ jak ktoś, kto dogadza apetytowi, tak samo i on [postępuje]. Jedz i pij! - mówi do ciebie, a w sercu ci nie jest przychylny.R]Z nieżyczliwym człowiekiem nie ucztuj, nie pożądaj jego przysmaków;t\aGdy utkwisz w nim wzrok - już go nie ma, bo skrzydła sobie przyprawi - jak orzeł, co odlatuje ku niebu.E[O bogactwo się nie ubiegaj i odstąp od twojej chytrości!@Z{Nie pożądaj jego przysmaków, bo to pokarm zwodniczy.MYnóż sobie przyłóż do gardła, jeśli masz gardło żarłoczne.RX Gdy z możnym do stołu usiądziesz, pilnie uważaj, co masz przed sobą;uWcWidzisz biegłego w swoim zawodzie? Będzie on stał przed obliczem królów, a nie przed ludźmi prostymi.HV Nie przesuwaj starej miedzy, ustalonej przez twoich przodków.UU#Jeżeli nie masz czym zapłacić, po co mają łóżko zabrać spod ciebie?MTNie bądź z tych, co dają porękę, co ręczą za [cudze] długi.RSbyś do dróg jego nie przywykł i nie zgotował pułapki na swe życie.XR)Nie wiąż się z człowiekiem gniewliwym, nie obcuj z człowiekiem porywczym,PQbo Pan rzecznikiem ich sprawy, wydrze On życie tym, co ich krzywdzą.ZP-Nie okradaj nędzarza, ponieważ jest nędzarzem, nie uciskaj w bramie biednego,bO=by cię nauczyć prawości i prawdy, byś wiernie zdał sprawę temu, kto cię posłał?QNCzy już nie pisałem tobie trzy razy [słów pełnych] rad i wskazań,XM)Byś ufność swą w Panu pokładał, chcę wskazać ci dzisiaj twoją drogę.SLbo dobrze, gdy w sercu je chowasz, gdy stale je widać na twoich wargach.hKISłowa Mędrców. Nadstaw ucha i słuchaj słów mędrców, nakłoń swe serce ku mojej nauce,\J1Uciskać biedaka - to jego bogacić, bogacza wspierać - to wtrącać go w biedę.]I3W sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd.\H1Usta żon cudzych są dołem głębokim: na kogo Pan się gniewa, ten tam wpadnie.DG Leniwy mówi: Lew jest na drodze: zginę na środku ulicy.DF Oczy Pana strzegą rozsądku, a niweczą mowy wiarołomcy.UE# Kto kocha czystych sercem, kto ma wdzięk na wargach - przyjacielem króla.OD Przepędź szydercę, a kłótnia ustąpi, ucichnie zatarg i potwarz.TC! Błogosławiony, czyj wzrok miłosierny, bo chlebem dzieli się z biednym.LBKto sieje zło, zbiera nieszczęście, kij jego gniewu przepadnie.EAUbogimi kieruje bogaty, sługą wierzyciela jest dłużnik.W@'Wdrażaj chłopca w prawidła jego drogi, a nie zejdzie z niej i w starości.^?5Ciernie, sidła na drodze złoczyńcy, kto życia strzeże, ten od nich jest z dala.K>Owocem pokory jest bojaźń Pańska, bogactwo, szacunek i życie.Z=-Rozważny zło widzi i odwraca się, nierozważni tam idą - i szkodę ponoszą.H< Spotykają się bogacz i nędzarz - Pan obydwu jest Stwórcą.T; #Lepszy szacunek niż wielkie bogactwo, lepsze uznanie niż srebro i złoto.O:Na dzień bitwy osiodła się konia, ale zwycięstwo zależy od Pana.>9wNie ma mądrości ani rozumu, ni rady przeciwko Panu.A8}Niewierny ma upór na twarzy, a prawy umacnia swe drogi.Q7Zginie świadek fałszywy, kto [umie] słuchać, może ciągle mówić.N6Obrzydła ofiara występnych, tym bardziej złożona w złej myśli.J5 On tylko pożąda dzień cały, a prawy udziela - nie szczędzi.P4Pragnienie uśmierca leniucha, bo jego rękom nie chce się pracować.R3Pyszałek, samochwał: nazywany szydercą działa z nadmiaru swej pychy.K2Strzegąc swych ust i języka, chroni się życie przed uciskami.P1Mądry się wdarł do miasta siłaczy i zniszczył moc, której ufali.U0#Kto szuka prawości, dobroci, ten znajdzie życie, i chwałę.H/ Cenny skarb i oliwa w domu mądrego, a głupiec je marnotrawi.J. Lepiej mieszkać w pustyni niż z żoną kłótliwą, mrukliwą.A-}Okupem prawego - odstępca, niewierny - zamiast prawego.X,)Popada w nędzę, kto lubi hulanki, nie wzbogaci się, kto lubi oliwę i wino.E+Kto zbacza z drogi rozwagi, odpocznie w towarzystwie cieni.Y*+Cieszy się prawy z czynów uczciwych, są one postrachem dla ludzi nieprawych.V)%Dar potajemny uśmierza gniew, a złość największą - podarek w zanadrzu.L( Kto uszy zatyka na krzyk ubogiego, sam będzie wołał bez skutku.]'3 Sprawiedliwy [Bóg] myśli o domu zbrodniarza, w nieszczęście wtrąca nieprawych.]&3 Gdy karzą szydercę, mądrzeje prostaczek, gdy uczą mądrego, on wiedzę zdobywa.T%! Dusza grzesznika pożąda zła, w jego oczach bliźni nie znajduje łaski.N$ Lepsze mieszkanie w kącie dachu niż żona swarliwa i dom obszerny.B#Kręta droga zbrodniarza, niewinny działa z prawością.O"Przemoc występnych porwie ich samych, bo nie chcą strzec prawości.[!/Gromadzenie skarbów językiem kłamliwym, to wiatr ścigany - szukanie śmierci.Z -Zamiary pracowitego [przynoszą] zysk, a wszystkich śpieszących się - biedę.ODumne oczy i serce nadęte, [ta] pochodnia występnych jest grzechem.GPostępowanie uczciwe i prawe milsze Panu niż krwawa ofiara.EKażdego droga zdaje mu się prawa, lecz Pan osądza serca.W )Serce króla w ręku Pana jak płynąca woda, On zwraca je, dokąd [sam] chce.DPręgi, rany leczą zło, a razy - głębie wnętrzności.GRozmach jest chlubą młodzieży, ozdobą starców - siwizna.Z-Łaskawość i stałość są strażą króla, tron oparty jest na łaskawości.OLampą Pańską jest duch człowieka: on głębię wnętrza przenika.H Król mądry rozpędza zbrodniarzy i koło na nich sporządza.Y+Pułapką ludzi - pochopne: Dar [Bogu], a namyślają się dopiero po ślubach.U#Pan kieruje krokami człowieka, jakżeby człowiek pojął własną drogę?NWstrętne dla Pana dwojakie ciężarki, i waga fałszywa - niedobra.NNie mów: Za zło się odpłacę. Zdaj się na Pana: On cię wybawi.`9Dziedzictwo w początku pospiesznie zgarnięte na końcu jest bez błogosławieństwa.KTemu, kto ojcu i matce złorzeczy, w noc ciemną lampa zagaśnie.>wObmówca wyjawia sekrety, zatem nie obcuj z gadułą!>wNa radzie ustalisz plany, wojnę prowadź roztropnie.U#Chleb oszustwa miły jest człowiekowi, lecz potem usta napełni kamieniem.Q Zabierz mu suknię, bo ręczy za obcych, za nieznajomego - weź zastaw!T !Jest złoto i obfitość pereł, lecz wargi rozumne - to rzecz drogocenna.S Marne, marne, krzyczy nabywca, lecz po odejściu [z nabytku] się chwali.[ / Nie kochaj spania, byś nie zubożał, miej oczy otwarte - nasycisz się chlebem.E  I ucho, co słyszy, i oko, co widzi, oba są dziełem Pana.[/ Już chłopca można poznać po zachowaniu, czy prawe i czyste będą jego czyny.G Dwojakie ciężarki i miara podwójna - obydwu Pan nie znosi.K Kto powie: Ustrzegłem czystości serca, wolny jestem od grzechu?Y+Gdy król zasiada na tronie sędziowskim - wszelkie zło rozprasza spojrzeniem.NSprawiedliwy w prawości swej żyje, szczęśliwe po nim są dzieci.QDobrocią swą chełpi się wielu, lecz męża pewnego któż znajdzie?Y+Głęboką wodą plan w sercu człowieka, czerpie z niej człowiek przemyślny.I Nie pracuje leniwy w jesieni, więc w żniwa darmo szuka plonu.T!Zaprzestać sporu - zaszczytem dla męża, bo każdy, kto głupi, wybucha.T!Jak ryk lwa - tak zapalczywość króla, kto go rozgniewa, życie naraża.X~ +Szydercą jest wino, swarliwą - sycera, każdy, kto tutaj błądzi, niemądry.H} Dla szyderców gotowe są baty, a chłosta na plecy głupiego.T|!Świadek bezecny drwi sobie z prawości, usta występne grzech pożerają.S{Zaprzestań, synu słuchać pouczeń, a zbłądzisz bez słów rozsądku.RzKto ojca znieważa, a matkę wypędza, jest synem bezecnym, zhańbionym.Yy+Zbij szydercę - a prosty zmądrzeje, upomnij mądrego - a nabędzie karności.Jx Leniwy wyciągnie rękę do misy, ale do ust jej nie doprowadzi.\w1Bojaźń Pańska prowadzi do życia: klęska nawiedzi tego, kto lubi spać długo.Zv-Bezczynność człowieka jest jego wyrzutem, od nierzetelnego lepszy jest ubogi.OuWiele zamierzeń jest w sercu człowieka, lecz wola Pana się ziści.NtPosłuchaj rady, przyjmij naukę, abyś był mądry w przyszłości.Ys+Za mocny gniew należy się grzywna, a chcąc go wyrwać, jeszcze go wzmożesz.Tr!Ćwicz syna, dopóki jest nadzieja, nie unoś się aż do skrzywdzenia go.`q9Pożycza [samemu] Panu - kto dla biednych życzliwy, za dobrodziejstwo On mu nagrodzi.OpStrzec przykazań to chronić swe życie, kto gardzi powagą, zginie.Jo Lenistwo pogrąża w ospałość, głód cierpi dusza niedbała.Wn'Dom i bogactwo dziedzictwem po przodkach, lecz żona rozsądna darem od Pana.^m5 Strapieniem dla ojca - syn głupi, a rynną wciąż cieknącą - kłótliwa kobieta.Ul# Jak ryk lwa, tak zagniewanie króla, jego życzliwość jak rosa na trawie.Uk# Rozważny człowiek nad gniewem panuje, a chwałą jego - zapomnienie uraz._j7 Nie przystoi głupiemu opływać w rozkosze, tym bardziej słudze - kierować panami.Qi Fałszywy świadek nie ujdzie karania, zginie - kto kłamstwem oddycha.`h9Kto nabywa mądrość - ten siebie kocha, kto strzeże rozwagi - ten dobro zdobędzie.ygkBiedaka wszyscy bracia nie lubią, tym bardziej najbliżsi stronią od niego; on szuka słów - ale ich nie ma.EfWielu schlebia możnemu, każdy jest bliski temu, kto daje.ce?Fałszywy świadek nie ujdzie karania, kto kłamstwem oddycha, nie zdoła się wymknąć.MdBogactwo zyskuje wielu przyjaciół, biednego opuszcza najbliższy.McGłupota człowieka niszczy mu drogę, a serce na Pana się gniewa.Vb%I gorliwość niedobra przy braku rozwagi, błądzi, kto biegnie za prędko.Ta #Więcej wart biedak, co żyje uczciwie, niż głupiec o ustach kłamliwych.[`/Na bliźnich polegać - to siebie zgubić, czasem przyjaciel przylgnie nad brata.;_qPłaczliwie prosi ubogi, a bogacz twardo go zbywa.H^ Kto znalazł żonę - dobro znalazł i zyskał łaskę u Pana.g]GŻycie i śmierć są w mocy języka, [jak] kto go lubi [używać], tak i spożyje zeń owoc.P\Owocem ust nasyci człowiek wnętrze, pożywi się plonami swych warg.l[QBrat obrażony - trudniejszy do zdobycia niż miasto warowne, a kłótnie - jak zawory w twierdzy.DZLosem łagodzi się spory i rozstrzyga pomiędzy możnymi.TY!Pierwszy ma rację w swej sprawie, lecz przyjdzie przeciwnik i poprawi go.DXDar człowieka toruje mu drogę i do możnych go prowadzi.JW Serce rozumne zdobywa wiedzę, a ucho mądrych dąży do wiedzy.OVDuch ludzki zniesie chorobę, lecz złamanego ducha któż dźwignie?LU Odpowiedzieć, nim się wysłucha, uchodzi za głupotę i hańbę.RT Przed upadkiem serce ludzkie się wynosi, lecz pokora poprzedza sławę.US# Majętność bogacza jest mocną warownią, murem wysokim w jego mniemaniu.GR Potężną twierdzą jest imię Pana, tam prawy się schroni.FQ Nawet ten, kto w pracy opieszały, jest bratem niszczyciela.XP)Słowa donosiciela są jak smaczne kąski: zapadają do głębi wnętrzności.MOUsta głupiego są jego zgubą, a wargi - pułapką na jego życie.KNWargi głupiego prowadzą do kłótni, jego usta wołają o razy.DMNiedobrze winnego popierać, krzywdząc prawego w sądzie._L7Słowa ust ludzkich są wodą głęboką, potokiem obfitym jest źródło mądrości.NKW ślad za występnym idzie pogarda, wraz z godnym pogardy - hańba.PJGłupi nie lubi się zastanawiać, lecz tylko swe zdanie przedstawić.;I sZa żądzą idzie odludek i z każdą radą wojuje.SHI głupi, gdy milczy, wydaje się mądrym, kto wargi zamyka - bezpieczny.ZG-Rozsądek posiadł, kto w słowach oszczędny, kto spokojnego ducha - roztropny.aF;Dla sprawiedliwego i kara grzywny niedobra, zbić rózgą zacnego to przeciw prawości.GEZmartwieniem ojca syn niemądry, goryczą - swej rodzicielki.[D/Przed rozumnego obliczem jest mądrość, lecz oczy głupiego na krańcach ziemi.JC Niegodziwiec dar bierze z zanadrza, by ścieżki prawa naginać.PBRadość serca wychodzi na zdrowie, duch przygnębiony wysusza kości.UA#Kto zrodził głupca, wiele ma zmartwień, nie cieszy się ojciec nicponia.Z@-Szczęścia nie zazna serce przewrotne, w zło wpada - kto przewrotny w języku.Q?Kto lubi kłótnie, grzech lubi, kto podwyższa bramę, szuka zagłady.W>'Niemądry jest ten, kto daje porękę i kto przysięgą ręczy za bliźniego.R=Przyjaciel kocha w każdym czasie, a bratem się staje w nieszczęściu.V<%Po cóż pieniądze w ręku głupiego? Brak mu rozumu, by nabyć mądrości.P;Kto uwalnia łotra i kto skazuje niewinnych: Pan do obu czuje odrazę.S:Kłótnię zaczynać to dać upust wodzie, nim spór wybuchnie - uciekaj!D9 Kto złem za dobre odpłaca, temu zło nie ustąpi z domu.b8= Raczej spotkać niedźwiedzicę, co straciła małe, niżeli głupiego z jego głupotą.U7# Zły szuka jedynie buntu, lecz zwiastun nieszczęścia będzie mu posłany.O6 Nagana głębiej działa na mądrego niżeli na głupiego sto batów.a5; Kto szuka miłości, cudzy błąd tai; kto sprawę rozgłasza, poróżnia przyjaciół.^45Dla dającego - dar kamieniem szczęścia: gdziekolwiek się zwróci, ma powodzenie.U3#Nie przystoi głupcowi mowa wytworna, tym mniej możnemu - warga kłamliwa.H2 Koroną starców - synowie synów, a chlubą synów - ojcowie.g1GKto drwi z ubogiego, znieważa jego Stwórcę, kto cieszy się z klęski, nie ujdzie karania.S0Nikczemnik zważa na wargi nieprawe, oszust słucha języka przewrotnych.Q/Dla srebra - tygiel, dla złota - piec, a dla serc probierzem jest Pan.^.5Sługa rozumny weźmie górę nad bezecnym synem i z braćmi posiądzie dziedzictwo.V- 'Lepszy jest suchy kęs chleba w spokoju niż dom pełen biesiad kłótliwych.B,!We fałdy sukni wrzuca się losy, ale Pan sam rozstrzyga.J+  Cierpliwy jest lepszy niż mocny, opanowany - od zdobywcy grodu.I* Siwy włos ozdobną koroną: na drodze prawości się znajdzie.R)Kto oczy zamyka, podstęp obmyśla, kto wargi zaciska, dokonał zbrodni.F(Gwałtownik zwodzi bliźniego, prowadzi na drogę niedobrą.S'Człowiek podstępny wznieca kłótnie, plotkarz poróżnia przyjaciół.I& Człowiek nieprawy zło gotuje, i ogień mu płonie na wargach.F%Głód robotnika pracuje dla niego, bo przymuszają go usta.R$Jest droga, co komuś zdaje się słuszna, a w końcu prowadzi do zguby.U##Dobre słowa są plastrem miodu, słodyczą dla gardła, lekiem dla ciała.T"!Od serca mądrego i usta mądrzeją, przezorność na wargach się mnoży.Z!-Rozum źródłem życia dla tych, co go mają, głupota - karą dla niemądrych. <~~~S~}}`}||x|({{]{zz\zyymy%xx{x1wwtw/vv%uufuttssfsrr3qqcppp&ooso nnpn"mmm"lllkkUkjjbiiiji"hhh1gggcgff\feee;dddUdcccAbbb4aaaB```'__^v]]^\\[[>ZZYYXXOWIVVV8UvTTFSfRQQaPP'OcNN)McLL KJJFIHHH7GGG(FFF>?={<}uNad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.M|Bo nie wie wcale, co będzie, a jak to będzie - któż mu oznajmi?b{=Na każdą bowiem sprawę jest czas i sąd, gdyż zło człowieka wielce na nim ciąży.ozWTen, kto przestrzega rozkazu, nie wie, co to zła sprawa, a serce mądre pamięta o czasie i sądzie.Yy+ponieważ słowo królewskie ma moc, a któż do niego powie: Cóż ty czynisz?xNie sprawiaj sobie niepokoju - odejdź sprzed jego oblicza! Nie wdawaj się w złe sprawy, bo wszystko, co tylko zechce, może uczynić,RwRozkazów króla przestrzegaj, pomny przysięgi złożonej przed Bogiem."v ?Któż jest jak mędrzec i któż poznał znaczenie rzeczy? Mądrość człowieka rozjaśnia jego oblicze, tak iż surowy wyraz jego twarzy się zmienia.luQTylko, oto co stwierdziłem: Bóg uczynił ludzi prawymi, lecz oni szukają rozlicznych wybiegów. t9której nadal szukam, a nie znajduję. Znalazłem jednego [prawego] mężczyznę pośród tysiąca, ale kobiety [prawej] w tej liczbie nie znalazłem.rs]Oto, do czego doszedłem - powiada Kohelet - jedno z drugim porównując, by znaleźć słuszną ocenę,Zr-I przekonałem się, że bardziej gorzką niż śmierć jest kobieta, bo ona jest siecią, serce jej sidłem, a ręce jej więzami. Kto Bogu jest miły, ten się od niej ustrzeże, lecz grzesznika ona usidli.-qSZwróciłem swój umysł ku temu, by poznać, badać i szukać mądrości i słusznej oceny, by poznać, że zło jest głupotą, a wielka głupota - szaleństwem.Xp)Niedostępne jest to, co istnieje, i niezgłębione - któż może to zbadać?oTo wszystko badałem i miałem na uwadze mądrość. Mówiłem: Chciałbym być mądrym! - lecz mądrość jest dla mnie niedostępna.OnBo często przecież, jak sam wiesz, ty także innym złorzeczyłeś. mNie zwracaj też uwagi na wszystkie rozmowy, jakie się prowadzi, ażebyś czasem nie usłyszał, jak ci złorzeczy twój sługa.wlgBo nie ma na ziemi człowieka sprawiedliwego, który by [zawsze] postępował dobrze, a nigdy nie zgrzeszył.ck?Mądrość czyni mądrego silniejszym niźli dziesięciu mocarzy, którzy są w mieście. jDobrze, jeżeli się trzymasz jednego, a od drugiego ręki swej też nie odejmiesz, bo kto się boi Boga, tego wszystkiego uniknie.jiMNie bądź zły do przesady i nie bądź głupcem. Dlaczego miałbyś przed czasem swym umrzeć?hyNie bądź przesadnie sprawiedliwy i nie uważaj się za zbyt mądrego! Dlaczego miałbyś sobie sam zgotować zgubę?'gGWszystko widziałem za marnych dni moich: tu sprawiedliwy, który ginie przy swej sprawiedliwości, a tu złoczyńca, który przy złości swej długo żyje.SfGdy ci się dobrze wiedzie, ciesz się z tego, a wiedzie ci się źle, wtedy to rozważ: zarówno jedno jak i drugie sprawia Bóg, ponieważ człowiek nie może dociec niczego zgoła, co będzie potem.[e/ Przypatrz się dziełu Bożemu! Bo któż naprostować może to, co On skrzywił?d/ Bo w cieniu mądrości, jak w cieniu pieniądza; a większa jest jeszcze korzyść z poznania mądrości: darzy życiem tego, który ją posiada.ncU Lepsza jest mądrość niż dziedzictwo, i z większym pożytkiem dla tych, którzy widzą słońce.tba Nie mów: Jak się to dzieje, że dawne dni były lepsze niż obecne? - Bo nieroztropnie o to się pytasz.Va% Nie bądź pochopny w duchu do gniewu, bo gniew przebywa w piersi głupców._`7Lepszy jest koniec mowy niż jej początek, lepszy jest umysł cierpliwy niż pyszny.b_=Bo rzecz przywłaszczona może ogłupić mędrca, a przekupstwo czyni serce przewrotnym.x^iBo czym trzaskanie cierni [płonących] pod kotłem, tym jest śmiech głupiego. I to jest także marnością.e]CLepiej jest słuchać karcenia przez mędrca, niż słuchać pochwały ze strony głupców.P\Serce mędrców jest w domu żałoby, a serce głupców w domu wesela.T[!Lepszy jest smutek niż śmiech, bo przy smutnym obliczu serce jest dobre.$ZALepiej jest iść do domu żałoby, niż iść do domu wesela, bo w tamtym jest koniec każdego człowieka, i człowiek żyjący bierze to sobie do serca.\Y 3Lepsze jest dobre imię niż wonne olejki, a dzień śmierci niż dzień urodzenia.>Xu A któż to wie, co w życiu dobre dla człowieka, dopóki liczy marne dni swego życia, które jakby cień przepędza? Bo kto oznajmi człowiekowi, co potem będzie pod słońcem?bW= Bo im więcej przy tym słów, tym większa marność: co człowiekowi z tego przyjdzie?&VE To, co jest, zostało już dawno nazwane, i postanowiono, czym ma być człowiek: toteż nie może on z tym się prawować, który mocniejszy jest od niego.Uw Lepsze jest to, na co oczy patrzą, niż nie zaspokojone pragnienie. To również jest marność i pogoń za wiatrem.aT;Bo czym góruje mędrzec nad głupcem? Czym biedny, co wie, jak radzić sobie w życiu?YS+Wszelka praca człowieka - dla jego ust, a jednak żądza jego nie zaspokojona. RA tamten gdyby nawet tysiące lat przeżył, a szczęścia nie zażył żadnego - czyż nie zdąża z wszystkimi na jedno miejsce?_Q7i nawet słońca nie widział, i nie wie niczego; on większy ma spokój niż tamten.WP'bo przyszedł jako nicość i odchodzi w mroku, a imię jego mrokiem zakryte;`O9Gdyby ktoś zrodził nawet stu synów i żył wiele lat, i dni jego lat się pomnożyły, lecz dusza jego nie nasyciła się dobrem i nawet pogrzebu by nie miał - powiadam: Szczęśliwszy od niego nieżywy płód,aN;Użyczył Bóg komuś bogactwa i skarbów, i sławy - tak że nie zbraknie mu niczego, czego tylko zapragnie - a tego używać Bóg mu nie pozwala, lecz człowiek obcy tego używa, to marność i przykre cierpienie.bM ?Istnieje niedola, którą widziałem pod słońcem, a która bardzo ciąży człowiekowi:^L5Taki nie myśli wiele o dniach swego życia, gdyż Bóg go zajmuje radością serca.EKDla każdego też człowieka, któremu Bóg daje bogactwo i skarby i któremu pozwala z nich korzystać, wziąć swoją część i cieszyć się przy swoim trudzie - to Bożym jest darem.JOto, co ja uznałem za dobre: że piękną jest rzeczą jeść i pić, i szczęścia zażywać przy swojej pracy, którą się człowiek trudzi pod słońcem, jak długo się liczy dni jego życia, których mu Bóg użyczył: bo to tylko jest mu dane.wIgA nadto wszystkie jego dni [schodzą] w ciemności i w smutku, w wielkim zmartwieniu, w chorobie i w gniewie.HBo również i to jest bolesną niedolą, że tak odejdzie, jak przyszedł. I cóż mu przyjdzie z tego, że trudził się na próżno?G7Jak wyszedł z łona swej matki, nagi, tak znowu odejdzie, jak przyszedł, i nie wyniesie z swej pracy niczego, co mógłby w ręku zabrać ze sobą.F} Bogactwo to bowiem przepada na skutek jakiegoś nieszczęścia i urodzi mu się syn, a w ręku jego niczego już nie ma.sE_ Istnieje bolesna niedola - widziałem ją pod słońcem: bogactwo przechowywane na szkodę właściciela.xDi Słodki jest sen robotnika, czy mało, czy dużo on zje, lecz bogacz mimo swej sytości nie ma spokojnego snu. C  Gdy dobra się mnożą, mnożą się ich zjadacze. I jakiż pożytek ma z nich właściciel, jak ten, że nimi napawa swe oczy?B/ Kto kocha się w pieniądzach, pieniądzem się nie nasyci; a kto się kocha w zasobach, ten nie ma z nich pożytku. To również jest marność.ZA-Pożytkiem dla kraju byłby wobec tego wszystkiego król dbały o uprawę ziemi.#@?Gdy widzisz ucisk biednego i pogwałcenie prawa i sprawiedliwości w kraju, nie dziw się temu, bo nad wysokim czuwa wyższy, a jeszcze wyżsi nad oboma.c??Bo z wielu zajęć przychodzą sny, a marność z nadmiaru słów. Boga się przeto bój!k>ONie dopuść do tego, by usta twe doprowadziły cię do grzechu, i nie mów przed posłańcem [Bożym], że stało się to przez nieuwagę, żeby się Bóg nie rozgniewał na twoje słowa i nie udaremnił dzieła twoich rąk.\=1Lepiej, że nie ślubujesz wcale, niż żebyś ślubował, a ślubu nie spełnił.<%Jeżeliś złożył ślub jakiś Bogu, nie zwlekaj z jego spełnieniem, bo w głupcach nie ma On upodobania. To, coś ślubował, wypełnij!P;Bo z wielu zajęć przychodzą sny, a mowa głupia z wielości słów.T: #Nie bądź pochopny w słowach, a serce twe niechaj nie będzie zbyt skore, by wypowiedzieć słowo przed obliczem Boga, bo Bóg jest w niebie, a ty na ziemi! Przeto niech słów twoich będzie niewiele.:9mZważaj na krok swój, gdy idziesz do domu Bożego. Zbliżyć się, aby słuchać, jest rzeczą lepszą niż ofiara głupców, bo ci nie mają rozumu, dlatego źle postępują..8UNieprzeliczony był cały lud, na którego czele on stanął. Ale późniejsi też nie będą z niego zadowoleni. Bo także i to jest marność i pogoń za wiatrem.7)Widziałem, jak wszyscy żyjący, co chodzą pod słońcem, stanęli przy młodzieńcu, drugim [po królu], który miał zająć jego miejsce.k6OWszak i król wyszedł z łona [matki], i mimo swej godności królewskiej urodził się biednym.v5e Lepszy młodzieniec ubogi, lecz mądry, od króla starego, ale głupiego, co już nie umie korzystać z rad.s4_ A jeśli napadnie ich jeden, to dwóch przeciwko niemu stanie; a powróz potrójny niełatwo się zerwie.h3I Również, gdy dwóch śpi razem, nawzajem się grzeją; jeden natomiast jakże się zagrzeje?2} Bo gdy upadną, jeden podniesie drugiego. Lecz samotnemu biada, gdy upadnie, a nie ma drugiego, który by go podniósł.N1 Lepiej jest dwom niż jednemu, gdyż mają dobry zysk ze swej pracy.0!oto jest ktoś sam jeden, a nie ma drugiego, i syna nawet ni brata nie ma żadnego - a nie ma końca wszelkiej jego pracy, i oko jego nie syci się bogactwem: Dla kogóż to się trudzę i duszy swej odmawiam rozkoszy? To również jest marność i przykre zajęcie..EUPodobnie jak okręt kupiecki żywność sprowadza z daleka.?Ty O len się stara i wełnę, pracuje starannie rękami.HS  nie czyni mu źle, ale dobrze przez wszystkie dni jego życia.;Rq Serce małżonka jej ufa, na zyskach mu nie zbywa;PQ Niewiastę dzielną któż znajdzie? Jej wartość przewyższa perły.QP rządź uczciwie i usta swe otwórz, obroń uciemiężonych i biednych!DOTy usta otwórz dla niemych, na sąd dla godnych litości,DNniech piją, niech nędzy zapomną, na trud już niepomni.?MyDaj sycerę skazańcom, a wino zgorzkniałym na duchu:GLby pijąc, praw nie zapomnieli, nie zaniedbali prawa ubogich.fKENie dla królów, Lemuelu, nie dla królów picie wina ani dla władców pożądanie sycery,YJ+Nie oddawaj kobietom swojej mocy ni rządów twych tym, które gubią królów.KICóż, synu? Cóż, synu mojego łona? Cóż, synu mych ślubów?CH Słowa Lemuela, króla Massa, których nauczyła go matka.lGQ!Bo uciskanie mleka daje masło, uciskanie nosa wywoła krew, uciskanie gniewu - wywoła kłótnie.JF  Bezmyślnie uniosłeś się dumą? Po namyśle - rękę na usta!kEOkogut, co dumnie chodzi wśród kur; koń bojowy lub kozioł, i król, z którym jest lud [jego].LDlew najdzielniejszy wśród zwierząt, przed niczym się nie cofa;LCTrzy rzeczy krok mają wspaniały, a cztery chód mają wyniosły:[B/jaszczurka, co nie da się schwycić rękami, a mieszka w pałacach królewskich.LAszarańcza, która choć nie ma króla, cała wyrusza w porządku;M@góraliki, lud wprawdzie niemocny, ale w skale mieszkania zakłada;J? lud mrówczy, chociaż bez siły, a w lecie nazbiera żywności;L>Są na ziemi cztery istoty małe, lecz najrozumniejsze z mądrych:\=1pod pogardzaną, gdy żoną i panią zostanie; pod sługą - dziedziczką po pani.O<pod niewolnikiem, gdy królem zostanie; pod głupcem, gdy je do syta;I; Pod trzema rzeczami drży ziemia i czterech znieść nie może:b:=Tak postępuje cudzołożnica: zjadła, obtarła swe usta i rzekła: Źle nie zrobiłam.t9adrogi orła po niebie, drogi węża po skale, drogi okrętu po morzu, drogi mężczyzny u młodej kobiety.>8wTrzech rzeczy pojąć nie mogę, a czterech nie znam:7wOko, co ojca wyśmiewa, gardzi posłuchem dla matki - niech kruki nad rzeką wydziobią lub niech je zjedzą orlęta!U6#Szeol, niepłodne łono, ziemia wody niesyta, ogień, co nie mówi: Dość.s5_Pijawka ma dwie córki: Przynieś! Przynieś! Trzy rzeczy są nigdy nie syte, cztery nie mówią: Dość:4Jest plemię o zębach jak miecze, o zębach trzonowych jak noże, by wygryźć uciemiężonych z kraju, a spośród ludzi nędzarzy.K3 Jest plemię o wzroku wyniosłym, powieki ma w górę wzniesione.L2 Jest plemię w swych oczach niewinne, a nie jest obmyte z brudów.K1 Jest plemię, co ojcu złorzeczy i matce nie chce błogosławić.\01 Nie oczerniaj sługi przed panem, by cię nie przeklął, byś nie poniósł kary. / bym syty nie stał się niewiernym, nie rzekł: A któż jest Pan? lub z biedy nie począł kraść i imię mego Boga znieważać.n.UKłamstwo i fałsz oddalaj ode mnie, nie dawaj mi bogactwa ni nędzy, żyw mnie chlebem niezbędnym,J- Proszę Cię o dwie rzeczy, nie odmów mi - proszę - nim umrę:V,%Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę.a+;Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają.E*Kto wstąpił do nieba i zstąpił? Kto zebrał wiatr w swoje garście? Kto wody owinął płaszczem? Kto krańce ziemi utworzył? Jakie jest jego imię? - A jakie syna? Wiadomo ci może?<)snie nabyłem mądrości, wiedza Świętego mi obca.A(}Jestem najgłupszy z ludzi, nie mam ludzkiej zdolności,\' 3Słowa Agura, syna Jake z Massa. Mowa tego człowieka do Itiela, do Itiela i Ukala.Y&+Niegodziwiec jest wstrętny dla prawych, dla nieprawych wstrętny jest uczciwy.F%Wielu szuka względów u władcy, lecz Pan osądzi każdego.H$ Strach przed człowiekiem to sidło, kto ufa Panu, bezpieczny.Z#-Uczestnik kradzieży - wrogiem swej duszy, słysząc przekleństwa - nie wydaje.D"Człowieka poniża jego pycha, pokorny zdobędzie uznanie.A!}Gniewliwy kłótnie wszczyna, zapalczywy mnoży grzechy.M Kto sługę rozpuści za młodu, ten w końcu z uporem się spotka.U#Widziałeś człowieka gadatliwego? Więcej nadziei w głupim niż w takim.H Słowami nie poprawi się sługi, bo rozumie, a nie odpowiada.V%Gdy nie ma widzenia, naród się psuje, szczęśliwy, kto Prawa przestrzega.W'Karć syna: kłopotów ci to zaoszczędzi i pociechą twej duszy się stanie._7Gdy występni się mnożą, to i złości się mnożą, lecz prawi upadek ich ujrzą.dARózga i karcenie udziela mądrości; chłopiec pozostawiony sobie jest wstydem dla matki.LKról w rządach troskliwy o biednych tron swój umocni na zawsze.F Spotyka się biedny z ciemięzcą, Pan obydwu oczy oświeca.M Jeżeli władca zważa na kłamstwa, to wszyscy dworzanie nieprawi.I  Głupi ujawnia cały swój gniew, mądry go w końcu uśmierza.Q Krwiożercy nienawidzą czystego, uczciwi o jego życie się troszczą.Z- Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się: nie ma pojednania.<sZuchwali miasto podniecą, a prawi gniew uspokoją.H Uczciwy rozumie sprawę ubogich, występny nie ma zrozumienia.LW grzechu złego człowieka - pułapka, prawy raduje się, cieszy.I Kto schlebia kłamliwie bliźniemu, na nogi mu sidła zastawia.Z-Król państwo umacnia sprawiedliwością, niszczy je ten, kto podatkami uciska.b=Kto mądrość kocha - ten ojca raduje, kto z nierządnicami przestaje, dobra roztrwoni. |7~}B||1{zzz-yy]xxcxwwZvv}uuu'ttPssrrorqOpplooZnnmmlkjjyiihgkgff/ee>=='<<8;;;:O99 88$7766(55W5 4X333_22+11001/r.--v,,+++*))o((.''&w&%%"$w##=""!!! KA@)6GMfix [Hn9  w g e v q)`5{/q,|} s"W owym dniu Odrośl Pana stanie się ozdobą i chwałą, a owoc ziemi przepychem i krasą dla ocalałych z Izraela.O  "Siedem niewiast uchwyci się jednego mężczyzny w ów dzień, mówiąc: Swój chleb będziemy jadły i we własną odzież się ubierały. Dozwól nam tylko nosić twoje imię. Odejmij nam hańbę.W'"Jękną jej bramy i okryją się żałobą; a spustoszona na ziemi usiądzie.A}"Twoi ludzie polegną od miecza i twoi rycerze na wojnie.9k"I będzie: zamiast wonności - zaduch, zamiast paska - powróz, miast uczesanych kędziorów - łysina, miast wykwintnej szaty - ciasny wór, zamiast krasy - wypalone piętno.H "i zwierciadełka, cienką bieliznę, zawoje i letnie sukienki.1]"drogie suknie, narzutki i szale, torebki(K"pierścionki i kółka do nosa,U#"diademy, łańcuszki u nóg i wstążki, flaszeczki na wonności i amulety,'I"kolczyki, bransolety i welony,`9"W owym dniu usunie Pan ozdobę brząkadeł u trzewików, słoneczka i półksiężyce,a;"przeto Pan sprawi, że wyłysieją czaszki córek syjońskich, Pan obnaży ich skronie.S~"Pan powiedział: Ponieważ się wbiły w pychę córki syjońskie, ponieważ chodzą wyciągając szyję i rzucając oczami, ponieważ chodzą wciąż drepcząc i dzwonią brząkadełkami u swych nóg,l}Q"Jakim prawem uciskacie mój lud i przygnębiacie oblicza ubogich? Wyrocznia Pana, Boga Zastępów.&|E"Pan wchodzi na rozprawę ze starszymi swego ludu i z jego książętami: To wyście spustoszyli winnicę, coście biednemu zrabowali, jest w waszych domach.V{%" Pan powstał, by wszcząć rozprawę, stoi, by toczyć spór ze swoim ludem.z" Ach, mój lud! Młokos go ciemięży i kobiety nim rządzą. Ludu mój! Przywódcy twoi cię zwodzą, i burzą drogę, którą kroczysz,Ty!" Biada złemu, bo odbierze zło; bo według czynów jego rąk mu odpłacą.]x3" Szczęśliwy sprawiedliwy, bo pozyska dobro; zażywać będzie owocu swych czynów.w1" Stronniczość ich świadczy przeciw nim, jak Sodoma ogłaszają swój grzech, nie ukrywają [go]. Biada im, bo sami sobie gotują nieszczęście.zvm"Zaiste Jeruzalem upada i Juda się wali, bo przeciw Panu są ich słowa i czyny, by oczy Jego chwały obrażać. u"Ten zaś się podniesie owego dnia mówiąc: Nie jestem lekarzem. W mym domu nie ma chleba ni szaty. Nie czyńcie mnie wodzem ludu!t "Toteż uchwyci się jeden swego brata w ojcowskim domu: Ty masz płaszcz, bądź naszym wodzem; weźmijże w ręce tę ruinę!|sq"Ludzie gnębić będą jeden drugiego i przyjaciel przyjaciela. Wyrostek sponiewiera starca, i prostak dostojnika.Tr!"Książętami ustanowię im chłopców, młokosy będą panować nad nimi.Yq+"pięćdziesiątnika i magnata, radnego i biegłego w magii, i znającego czary.Lp"mocarza i wojownika, sędziego i proroka, i wieszczka i starszego,o }"Zaiste, oto Pan, Pan Zastępów odejmie Jerozolimie i Judzie wszelką podporę - cały zapas chleba i cały zapas wody -[n/"Zaniechajcie człowieka, który ledwie dech ma w nozdrzach. Bo na ile go ocenić?$mA"gdy wejdzie między rozpadliny skalne i w szczeliny opoki ze strachu przed Panem, i przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by przerazić ziemię. l "Owego dnia człowiek wyrzuci kretom i nietoperzom bożki swe srebrne i bałwany złote, zrobione po to, by im cześć oddawał,k5"Wtedy wejdą do jaskiń skalnych i do jam podziemnych ze strachu przed Panem, przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by przerazić ziemię.3ja"posągi zaś bożków całkowicie znikną.iw"Wtedy pycha człowieka będzie poniżona, a upokorzona ludzka wyniosłość. Sam tylko Pan się wywyższy dnia owego,Uh#"przeciw wszystkim okrętom Tarszisz i przeciw wszystkim statkom zbytkownym.Pg"przeciw każdej wieży strzelistej i przeciw wszystkim murom obronnym,Yf+"przeciw wszystkim górom niebotycznym i przeciw wszystkim pagórkom wyniosłym,heI" przeciw wszystkim cedrom Libanu, wysoko się wzbijającym, i przeciw wszystkim dębom Baszanu,d" Albowiem dzień Pana Zastępów nadejdzie przeciw wszystkim pysznym i nadętym i przeciw wszystkim hardym, by się ukorzyli,zcm" Wyniosłe oczy człowieka się ukorzą i duma ludzka będzie poniżona. Sam tylko Pan się wywyższy dnia owego.b" Wejdź między skały, ukryj się w prochu ze strachu przed Panem, przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by przerazić ziemię.La" Poniżył się człowiek, upodlił śmiertelny; nie przebaczaj im!m`S"Kraj jego pełen jest bożyszczy... [Oni] wielbią rąk swoich dzieło, które wykonały ich palce._"Kraj jego pełen jest srebra i złota, a skarby jego są niezliczone. Kraj jego pełen jest koni, a wozy jego nieprzeliczone.^%"Zaiste, odrzuciłeś Twój lud, dom Jakuba, bo pełen jest wróżbitów i wieszczków jak Filistyni; na zgodę uderza w ręce cudzoziemców.H] "Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej!u\c"On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny.j[M"mnogie ludy pójdą i rzekną: Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie - z Jeruzalem.%ZC"Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną,EY "Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy:iX M"I stanie się mocarz podpałką, a dzieło jego iskrą. Zapłoną razem oboje, a nikt nie ugasi.`W ;"Bo będziecie jak terebint ze zwiędłym listowiem i jak ogród, w którym nie ma wody. V "Zaiste, wstyd wam będzie z powodu terebintów, któreście umiłowali, zarumienicie się wobec gajów, któreście obrali sobie.[U 1"Buntownicy zaś i grzesznicy razem będą starci, a odstępujący od Pana wyginą.TT #"Syjon okupi się poszanowaniem prawa, a jego nawróceni sprawiedliwością.S %"Przywrócę twoich sędziów jak dawniej, i twoich radnych jak na początku. Wówczas cię nazwą: Miastem Sprawiedliwości, Grodem Wiernym.cR A"Obrócę rękę moją na ciebie, wypalę do czysta twą rudę i usunę cały twój ołów.'Q I"Przeto [taka jest] wyrocznia Pana, Boga Zastępów, Wszechwładcy Izraela; Ach! uraduję się kosztem moich wrogów, pomszczę się na mych nieprzyjaciołach.6P g"Twoi książęta zbuntowani, wspólnicy złodziei; wszyscy lubią podarki, gonią za wynagrodzeniem. Nie oddają sprawiedliwości sierocie, sprawa wdowy nie dociera do nich.GO  "Twe srebro żużlem się stało, wino twoje z wodą zmieszane.N "Jakżeż to miasto wierne stało się nierządnicą? Syjon był pełen rozsądku, sprawiedliwość w nim mieszkała, a teraz zabójcy!fM G"Ale jeśli się zatniecie w oporze, miecz was wytępi. Albowiem usta Pańskie [to] wyrzekły.VL '"Jeżeli będziecie ulegli i posłuszni, dóbr ziemskich będziecie zażywać.2K _"Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! - mówi Pan. Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna.J 7"Zaprawiajcie się w dobrem! Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie!xI k"Obmyjcie się, czyści bądźcie! Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło!H "Gdy wyciągniecie ręce, odwrócę od was me oczy. Choćbyście nawet mnożyli modlitwy, Ja nie wysłucham. Ręce wasze pełne są krwi.G }"Nienawidzę całą duszą waszych świąt nowiu i obchodów; stały Mi się ciężarem; sprzykrzyło Mi się je znosić! W"Gdzie was jeszcze uderzyć, skoro mnożycie przestępstwa? Cała głowa chora, całe serce osłabłe;0= ["Biada ci, narodzie grzeszny, ludu obciążony nieprawością, plemię zbójeckie, dzieci wyrodne! Opuścili Pana, wzgardzili Świętym Izraela, odwrócili się wstecz.<  "Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela, Izrael na niczym się nie zna, lud mój niczego nie rozumie. ; "Niebiosa, słuchajcie, ziemio, nadstaw uszu, bo Pan przemawia: Wykarmiłem i wychowałem synów, lecz oni wystąpili przeciw Mnie.: #"Widzenie Izajasza, syna Amosa, które miał w sprawie Judy i Jerozolimy, w czasach królów judzkich: Ozjasza, Jotama, Achaza i Ezechiasza.w9gBiegnij, miły mój, bądź podobny do gazeli lub do młodego jelenia na górach [wśród] balsamowych drzew!k8O O ty, która mieszkasz w ogrodach, - druhowie nasłuchują twego głosu - o daj mi go usłyszeć!x7i Oto przede mną winnica moja, moja własna: tysiąc syklów tobie, Salomonie, a dwieście stróżom jej owocu.6{ Salomon miał winnicę w Baal-Hamon; oddał ją dzierżawcom. Za owoc jej płacić miał każdy tysiąc syklów srebra.x5i Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój.s4_ Jeśli murem jest, uwieńczymy ją gzymsem ze srebra; jeśli bramą jest, wyłożymy ją deskami z cedru.x3iSiostrzyczkę małą mamy, piersi jeszcze nie ma. Cóż zrobimy z siostrą naszą, gdy zaczną mówić o niej? 29Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko.V1%Połóż mię jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański.:0mKim jest ta, co się wyłania z pustyni, wsparta na oblubieńcu swoim? Pod jabłonią obudziłem cię; tam poczęła cię matka twoja, tam poczęła cię ta, co cię zrodziła.~/uZaklinam was, córki jerozolimskie, na cóż budzić ze snu, na cóż rozbudzać umiłowaną, póki nie zechce sama?J. Lewa jego ręka pod głową moją, a prawica jego obejmuje mnie. -Powiodłabym cię i wprowadziła w dom matki mej, która mię wychowała; napoiłabym cię winem korzennym, moszczem z granatów., %O gdybyś był moim bratem, który ssał pierś mojej matki, spotkawszy na ulicy, ucałowałabym cię, i nikt by mną nie mógł pogardzić.+ Mandragory sieją woń, nad drzwiami naszymi wszelki owoc wyborny, świeży i zeszłoroczny dla ciebie, miły mój, chowałam."*= O świcie pospieszmy do winnic, zobaczyć, czy kwitnie winorośl, czy pączki otwarły się, czy w kwieciu są już granaty: tam ci dam miłość moją.H)  Pójdź, mój miły, powędrujemy w pola, nocujmy po wioskach!A(} Jam miłego mego i ku mnie zwraca się jego pożądanie.d'A Usta twoje jak wino wyborne, które spływa mi po podniebieniu, zwilżając wargi i zęby.,&Q Rzekłem: wespnę się na palmę, pochwycę gałązki jej owocem brzemienne. Tak! Piersi twe niech mi będą jako grona winne, a tchnienie twe jak zapach jabłek.J% Postać twoja wysmukła jak palma, a piersi twe jak grona winne.P$O jak piękna jesteś, jakże wdzięczna, umiłowana, pełna rozkoszy!y#kGłowa twa [wznosi się] nad tobą jak Karmel, włosy głowy twej jak królewska purpura, splecione w warkocze.'"GSzyja twa jak wieża ze słoniowej kości. Oczy twe jak sadzawki w Cheszbonie, u bramy Bat-Rabbim. Nos twój jak baszta Libanu, spoglądająca ku Damaszkowi.:!oPiersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli. #Łono twe, czasza okrągła: niechaj nie zbraknie w niej wina korzennego! Brzuch twój jak stos pszenicznego ziarna okolony wiankiem lilii.taJak piękne są twe stopy w sandałach, księżniczko! Linia twych bioder jak kolia, dzieło rąk mistrza." ?Obróć się, obróć, Szulamitko, obróć się, obróć się, niech się twym widokiem nacieszymy! Cóż się wam podoba w Szulamitce, w tańcu obozów?Q Niespodziewanie znalazłam się [wśród] wozów książęcego orszaku.+ Zeszłam do ogrodu orzechów, by spojrzeć na świeżą zieleń doliny, by zobaczyć, czy rozkwita krzew winny, czy w kwieciu są już granaty.  Kimże jest ta, która świeci z wysoka jak zorza, piękna jak księżyc, jaśniejąca jak słońce, groźna jak zbrojne zastępy?I  [lecz] jedyna jest moja gołąbka, moja nieskalana, jedyna swej matki, wybrana swej rodzicielki. Podziwiają ją dziewczęta i zwą ją szczęśliwą, królowe i nałożnice ją wysławiają:`9Sześćdziesiąt jest królowych i nałożnic osiemdziesiąt, a dziewcząt bez liczby,?yJak okrawek granatu skroń twoja, za twoją zasłoną.pYZęby twoje jak stado owiec wychodzących z kąpieli, każda z nich ma bliźniaczą, nie brak żadnej.ucOdwróć ode mnie twe oczy, bo niepokoją mnie. Włosy twoje jak stado kóz falujące na [górach] Gileadu.r]Piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak Tirsa, wdzięczna jak Jeruzalem, groźna jak zbrojne zastępy.Y+Jam miłego mego, a mój miły jest mój, on [stado swoje] pasie wśród lilii.}sMiły mój zszedł do swego ogrodu, ku grzędom balsamicznym, aby paść [stado swoje] w ogrodach i zbierać lilie. )Dokąd odszedł twój umiłowany, o najpiękniejsza z niewiast? W którą zwrócił się stronę miły twój, byśmy go wraz z tobą szukały?Usta jego przesłodkie i cały jest pełen powabu. Taki jest miły mój, taki jest przyjaciel mój, córki jerozolimskie!Jego nogi - kolumny z białego marmuru, wsparte na szczerozłotych podstawach. Postać jego [wyniosła] jak Liban, wysmukła jak cedry.Ręce jego jak walce ze złota, wysadzane drogimi kamieniami. Tors jego - rzeźba z kości słoniowej, pokryta szafirami. Jego policzki jak balsamiczne grzędy, dające wzrost wonnym ziołom. Jak lilie wargi jego, kapiące mirrą najprzedniejszą.o W Oczy jego jak gołębice nad strumieniami wód. Zęby jego wymyte w mleku spoczywają w swej oprawie.h I Głowa jego - najczystsze złoto, kędziory jego włosów jak gałązki palm, czarne jak kruk.M  Miły mój śnieżnobiały i rumiany, znakomity spośród tysięcy. - Jakiż to jest ten twój miły z najmilszych, o najpiękniejsza z niewiast? Jakiż to jest ten twój miły z najmilszych, że nas tak zaklinasz? Zaklinam was, córki jerozolimskie: jeśli umiłowanego mego znajdziecie, cóż mu oznajmicie? Że chora jestem z miłości.Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto, zbili i poranili mnie, płaszcz mój zdarli ze mnie strażnicy murów.COtworzyłam ukochanemu memu, lecz ukochany mój już odszedł i znikł; życie mię odeszło, iż się oddalił. Szukałam go, lecz nie znalazłam, wołałam go, lecz nie odpowiedział.yWstałam, aby otworzyć miłemu memu, a z rąk mych kapała mirra, z palców mych mirra drogocenna - na uchwyt zasuwy.`9Ukochany mój przez otwór włożył rękę swą, a serce me zadrżało z jego powodu.pYSuknię z siebie zdjęłam, mam więc znów ją wkładać? Stopy umyłam, mam więc znów je brudzić?OJa śpię, lecz serce me czuwa: Cicho! Oto miły mój puka! Otwórz mi, siostro moja, przyjaciółko moja, gołąbko moja, ty moja nieskalana, bo pełna rosy ma głowa i kędziory me - kropli nocy.` ;Wchodzę do mego ogrodu, siostro ma, oblubienico; zbieram mirrę mą z moim balsamem; spożywam plaster z miodem moim; piję wino moje wraz z mlekiem moim. Jedzcież, przyjaciele, pijcie, upajajcie się, najdrożsi!I Powstań, wietrze północny, nadleć, wietrze z południa, wiej poprzez ogród mój, niech popłyną jego wonności! Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu i spożywa jego najlepsze owoce!V%[Tyś] źródłem mego ogrodu, zdrojem wód żywych spływających z Libanu.nard i szafran, wonna trzcina i cynamon, i wszelkie drzewa żywiczne, mirra i aloes, i wszystkie najprzedniejsze balsamy.L~ Pędy twe - granatów gaj, z owocem wybornym kwiaty henny i nardu:q}[ Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym. |  Miodem najświeższym ociekają wargi twe, oblubienico, miód i mleko pod twoim językiem, a zapach twoich szat jak woń Libanu."{= Jak piękna jest miłość twoja, siostro ma, oblubienico, o ileż słodsza jest miłość twoja od wina, a zapach olejków twych nad wszystkie balsamy!z% Oczarowałaś me serce, siostro ma, oblubienico, oczarowałaś me serce jednym spojrzeniem twych oczu, jednym paciorkiem twych naszyjników.(yIZ Libanu przyjdź, oblubienico, z Libanu przyjdź i zbliż się! Zstąp ze szczytu Amany, z wierzchołka Seniru i Hermonu, z jaskiń lwów, z gór lampartów.MxCała piękna jesteś, przyjaciółko moja, i nie ma w tobie skazy.iwKNim wiatr wieczorny powieje i znikną cienie, pójdę ku górze mirry, ku pagórkowi kadzidła.Yv+Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli, co pasą się pośród lilii.zumSzyja twoja jak wieża Dawida, warownie zbudowana; tysiąc tarcz na niej zawieszono, wszystką broń walecznych.~tuJak wstążeczka purpury wargi twe i usta twe pełne wdzięku. Jak okrawek granatu skroń twoja za twoją zasłoną.|sqZęby twe jak stado owiec strzyżonych, gdy wychodzą z kąpieli: każda z nich ma bliźniaczą, nie brak żadnej.)r MO jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jakże piękna! Oczy twe jak gołębice za twoją zasłoną. Włosy twe jak stado kóz falujące na górach Gileadu.9qk Wyjdźcie, córki jerozolimskie, spójrzcie, córki Syjonu, na króla Salomona w koronie, którą ukoronowała go jego matka w dniu jego zaślubin, w dniu radości jego serca.{po podnóżek zrobił ze srebra, oparcie ze złota, siedzenie [wyścielone] purpurą, a wnętrze wykładane hebanem.Ao} Tron uczynił sobie król Salomon z drzewa libańskiego:{noWszyscy wprawni we władaniu mieczem, wyćwiczeni w boju. Każdy ma miecz u boku przez wzgląd na nocne przygody.lmQOto lektyka Salomona: sześćdziesięciu mężnych ją otacza spośród najmężniejszych Izraela.l Kim jest ta, co się wyłania z pustyni wśród słupów dymu, owiana wonią mirry i kadzidła, i wszelkich wonności kupców?kZaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele i na łanie pól: nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie ukochanej, póki nie zechce sama.%jCZaledwie ich minęłam, znalazłam umiłowanego mej duszy, pochwyciłam go i nie puszczę, aż go wprowadzę do domu mej matki, do komnaty mej rodzicielki.bi=Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto. Czyście widzieli miłego duszy mej?hWstanę, po mieście chodzić będę, wśród ulic i placów, szukać będę ukochanego mej duszy. Szukałam go, lecz nie znalazłam.ag =Na łożu mym nocą szukałam umiłowanego mej duszy, szukałam go, lecz nie znalazłam. fNim wiatr wieczorny powieje i znikną cienie, wróć, bądź podobny, mój miły, do gazeli, do młodego jelenia na górach Beter!SeMój miły jest mój, a ja jestem jego, on stada swe pasie wśród lilii.ad;Schwytajcie nam lisy, małe lisy, co pustoszą winnice, bo w kwieciu są winnice nasze.=csGołąbko ma, [ukryta] w zagłębieniach skały, w szczelinach przepaści, ukaż mi swą twarz, daj mi usłyszeć swój głos! Bo słodki jest głos twój i twarz pełna wdzięku. b Drzewo figowe wydało zawiązki owoców i winne krzewy kwitnące już pachną. Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź!~au Na ziemi widać już kwiaty, nadszedł czas przycinania winnic, i głos synogarlicy już słychać w naszej krainie.?`y Bo oto minęła już zima, deszcz ustał i przeszedł.e_C Miły mój odzywa się i mówi do mnie: Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź!^ Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty.a];Cicho! Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach.\Zaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele, na łanie pól: Nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie ukochanej, póki nie zechce sama.J[ Lewa jego ręka pod głową moją, a prawica jego obejmuje mnie.eZCPosilcie mnie plackami z rodzynek, wzmocnijcie mnie jabłkami, bo chora jestem z miłości.TY!Wprowadził mnie do domu wina, i sztandarem jego nade mną jest miłość.$XAJak jabłoń wśród drzew leśnych, tak ukochany mój wśród młodzieńców. W upragnionym jego cieniu usiadłam, a owoc jego słodki memu podniebieniu.OWJak lilia pośród cierni, tak przyjaciółka ma pośród dziewcząt.'V KJam narcyz Saronu, lilia dolin. Marność nad marnościami - powiada Kohelet - wszystko marność.c=? i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał.<# zanim się przerwie srebrny sznur i stłucze się czara złota, i dzban się rozbije u źródła, i w studnię kołowrót złamany wpadnie;; odczuwać się nawet będzie lęk przed wyżyną i strach na drodze; i drzewo migdałowe zakwitnie, i ociężałą stanie się szarańcza, i pękać będą kapary; bo zdążać będzie człowiek do swego wiecznego domu i kręcić się już będą po ulicy płaczki;: i zamkną się drzwi na ulicę, podczas gdy łoskot młyna przycichnie i podniesie się do głosu ptaka, i wszystkie śpiewy przymilkną;?9w w czasie, gdy trząść się będą stróże domu, i uginać się będą silni mężowie, i będą ustawały [kobiety] mielące, bo ich ubędzie, i zaćmią się patrzące w oknach;h8I zanim zaćmi się słońce i światło, i księżyc, i gwiazdy, i chmury powrócą po deszczu;&7 G Pomnij jednak na Stwórcę swego w dniach swej młodości, zanim jeszcze nadejdą dni niedoli i przyjdą lata, o których powiesz: Nie mam w nich upodobania;6} Więc usuń przygnębienie ze swego serca i oddal ból od twego ciała, bo młodość jak zorza poranna szybko przemija.r5] Ciesz się, młodzieńcze, w młodości swojej, a serce twoje niech się rozwesela za dni młodości twojej. I chodź drogami serca swego i za tym, co oczy twe pociąga; lecz wiedz, że z tego wszystkiego będzie cię sądził Bóg!74g Tak więc jeżeli człowiek wiele lat żyje, ze wszystkich niech się cieszy i niech pomni na dni ciemności, bo będzie ich wiele. Wszystko, co ma nastąpić, to marność.B3 Przyjemne jest światło i miło oczom widzieć słońce.2/ Rano siej swoje ziarno i do wieczora nie pozwól spocząć swej ręce, bo nie wiesz, czy wzejdzie jedno czy drugie, czy też są jednakowo dobre.%1C Jak nie wiesz, którą drogą duch wstępuje w kości, co są w łonie brzemiennej, tak też nie możesz poznać działania Boga, który sprawuje wszystko.^05 Kto baczy na wiatr, nie będzie siał, a kto ma chmury patrzy, nie będzie zbierał.+/O Gdy chmury napełnią się deszczem, wylewają go na ziemię. A jeśli drzewo upadnie - na południe czy też na północ - na miejscu, gdzie upadnie, tam leży.t.a Rozdaj część między siedmiu czy nawet ośmiu, bo nie wiesz, co może się złego przydarzyć na ziemi.g- I Wyrzuć swój chleb na powierzchnię wód - a przecież po wielu dniach odnaleźć go możesz.3,_ w myślach nawet swoich nie złorzecz królowi ani w sypialni swojej nie przeklinaj możnego, bo ptactwo powietrzne zaniesie głos, a to, co skrzydlate, doniesie słowa.d+A Gdy dla zabawy gotują biesiadę i wino życie rozwesela, a pieniądz na wszystko pozwala:`*9 Skutkiem wielkiego lenistwa chyli się strop, gdy ręce są opuszczone, przecieka dom.4)a Szczęśliwyś, kraju, którego król ze szlachetnie urodzonych pochodzi, i gdzie książęta w czasie właściwym ucztują, na sposób męski, bez uprawiania pijaństwa.b(= Biada ci, kraju, którego królem jest prostak i gdzie książęta już z rana ucztują!Z'- Głupiec tak się męczy wysiłkiem, że nie potrafi [nawet] dotrzeć do miasta.s&_ A głupiec mnoży słowa. Nie wie [przecież] człowiek, co będzie, bo kto mu oznajmi, co będzie potem?\%1 Początek słów jego ust to głupstwo, a koniec jego mowy to wielkie szaleństwo.Y$+ Słowa z ust mędrca są przyjemnością, lecz usta głupca gubią jego samego.V#% Jeżeli żmija ukąsi, nim doszło do zaklęcia, traci swój zysk zaklinacz."- Jeśli siekiera się stępi, a nie naostrzy się jej, trzeba zwiększyć wysiłek. Pożyteczna jest wtedy mądrość, by osiągnąć powodzenie.s!_ Kto wyłamuje kamienie, może się o nie skaleczyć, kto rąbie drwa, naraża się na niebezpieczeństwo.b = Kto kopie dół, ten może weń wpaść, a tego, kto mur rozwala, ukąsić może żmija.V% Widziałem sługi na koniach, a książąt kroczących, jak słudzy, pieszo.X) wynosi się głupotę na stanowiska wysokie, podczas gdy zdolni siedzą nisko.O Jest zło - widziałem je pod słońcem, to błąd ze strony władcy:! Jeśli gniew władcy się przeciw tobie podniesie, miejsca swego nie opuszczaj, bo zachowanie spokoju zapobiec może wielkim wykroczeniom.]3 Nawet gdy głupiec idzie drogą, brakuje mu rozwagi i mówi o każdym: To głupiec.P Serce mędrca zwraca się ku prawej stronie, a serce głupca ku lewej.x k Nieżywa mucha zepsuje naczynie wonnego olejku. Bardziej niż mądrość, niż sława zaważy trochę głupoty.jM Lepsza jest mądrość od narzędzi wojennych, lecz jeden grzesznik popsuć może wiele dobrego.]3 Spokojne słowa mędrców więcej znaczą niż krzyk panującego wśród głupców. Więc powiedziałem: Lepsza jest mądrość niż siła. Lecz mądrość biednego bywa w pogardzie, a słowa jego nie mają posłuchu.1 I znalazł się w nim człowiek biedny, lecz mądry, i ten uratował miasto dzięki swej mądrości. A nikt nie pamięta o tym biednym człowieku.$A Małe miasteczko, i mężów w nim niewielu. I naszedł je potężny król, a wkoło je otoczywszy zbudował przeciwko niemu wielkie machiny oblężnicze.dA Ale i taki przykład mądrości widziałem pod słońcem, a wielką mi się ona wydawała:X) Bo też i nie zna człowiek swego czasu, jak ryby, które się łowi w sieć zdradliwą, i jak ptaki w sidła schwytane. Jak one, tak uwikłani zostaną ludzie w złej chwili, gdy spadnie na nich znienacka. A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.D Każdego dzieła, które twa ręka napotka, podejmij się według twych sił! Bo nie ma żadnej czynności ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego ty zdążasz. P~}}W|{{Ozzy~xxww,vv#uttt$ssErqqXpponnmhllZkkj}iihhIggFfee^ed'cFba```*__H_^^f^]d\\[[mZZgYYYXzXWIVVTUU5TT|SRR=QQCPP#OO4NNzMMLKKCJ5IIHHGMFeF%EEIDD5CCvCBAA@@?j?>s==(<< ;k;::"998M7j655\44332211j00W//r/..]--|-#,,2+~+*m))v(('D&&%e$##g""q!!a .}rA9FfBqi$Qwd n ,  - qbFSZ |n"Na jego ulicach przywdziewają wór, na jego dachach jęczą. Na placach jego wszystko zawodzi, we łzach się rozpływa.m'"Córa Dibonu wstąpiła na wyżyny, by płakać; nad Nebo i nad Medebą Moab lamentuje. Ostrzyżona każda jego głowa, każda broda zgolona.tl c"Wyrok na Moab; o tak, w nocy spustoszone, Ar-Moab zginęło! O tak, w nocy spustoszone, Kir-Moab zginęło! k" Co zaś się odpowie posłom barbarzyńców? - To, że Pan założył Syjon i do niego się chronią nieszczęśliwi z Jego ludu. j"Zawyj, bramo! Krzyknij, miasto! Zadrżyj, cała Filisteo! Bo z północy nadciąga dym i nikt się nie odrywa od jego oddziałów.$iA"Ale ubodzy paść będą na moich pastwiskach i nędzarze odpoczną bezpiecznie, podczas gdy Ja uśmiercę głodem twe potomstwo i wygubię twoje ostatki.!h;"Nie ciesz się, cała ty Filisteo, iż został złamany kij, co cię smagał, bo z zarodka węża wyjdzie żmija, a owocem jej będzie smok skrzydlaty.Og"W roku śmierci króla Achaza został ogłoszony następujący wyrok:fw"Jeżeli Pan Zastępów postanowił, kto się odważy przeszkodzić? Jeżeli ręka Jego wyciągnięta, kto ją cofnie?leQ"Taki jest zamiar powzięty, co do całej ziemi; taka jest ręka wyciągnięta na wszystkie narody.d#"Że złamię Asyrię na mojej ziemi i zdepcę ją na moich górach. Wówczas jej jarzmo z nich się usunie, jej brzemię spadnie im z bark.~cu"Przysiągł Pan Zastępów mówiąc: Zaprawdę, jak umyśliłem, tak się stanie, i jak postanowiłem, tak nastąpi:xbi"Przemienię go w posiadłość jeżów i w bagna. I wymiotę go miotłą zagłady - wyrocznia Pana Zastępów.a"Powstanę przeciw nim - wyrocznia Pana Zastępów - i wygładzę Babilonowi imię i resztę, ród też i potomstwo - wyrocznia Pana.7`g"Przygotujcie rzeź dla jego synów z powodu niegodziwości ich ojca. Niech nie powstaną i nie wezmą świata w dziedzictwo, niech nie napełnią miastami powierzchni ziemi!&_E"ty nie będziesz złączony w pogrzebie; boś ty zatracił twój kraj, wymordowałeś twój naród. Na wieki nie będzie wspomniane potomstwo złoczyńców.A^{"A tyś wyrzucony z twego grobu jak ścierwo obrzydliwe, otoczony pomordowanymi, przebitymi mieczem, jak trup zbezczeszczony! Z tymi, których składają na kamieniach grobowego dołu,b]="Wszyscy królowie narodów, wszyscy oni spoczywają z chwałą, każdy w swoim grobowcu.\"który świat cały zamieniał w pustynię, a miasta jego obracał w perzynę, który swych jeńców nie zwalniał do domu?"[)"Którzy cię ujrzą, utkwią wzrok w tobie, zastanowią się nad tobą: "Czyż to nie ten, który trząsł ziemią, który obalał królestwa,>Zw"Jak to? Strąconyś do Szeolu na samo dno Otchłani!"IY "Wstąpię na szczyty obłoków, podobny będę do Najwyższego.$XA" Ty, który mówiłeś w swym sercu: Wstąpię na niebiosa; powyżej gwiazd Bożych postawię mój tron. Zasiądę na Górze Obrad, na krańcach północy.W" Jakże to spadłeś z niebios, Jaśniejący, Synu Jutrzenki? Jakże runąłeś na ziemię, ty, który podbijałeś narody?V" Do Szeolu strącony twój przepych i dźwięk twoich harf. Robactwo jest twoim posłaniem, robactwo też twoim przykryciem.U}" Wszyscy oni zabierają głos, by ci powiedzieć: "Ty również padłeś bezsilny jak i my, stałeś się do nas podobny!OT" Podziemny Szeol poruszył się przez ciebie, na zapowiedź twego przybycia; dla ciebie obudził cienie zmarłych, wszystkich wielmożów ziemi; kazał powstać z tronów wszystkim królom narodów.{So"Nawet cyprysy mają uciechę z ciebie i cedry libańskie: "Odkąd powalony leżysz, drwale nie wychodzą na nas".BR"Cała ziemia odetchnęła uspokojona, szaleje z radości.Q "co smagało narody zajadle nieustannymi ciosami, co rządziło ludami z wściekłością, prześladując je bez miłosierdzia.AP}"Połamał Pan laskę złoczyńców i berło panujących,O"że rozpoczniesz tę satyrę na króla babilońskiego i powiesz: O, jakże nadszedł kres ciemięzcy! Jak ustała jego zuchwałość!N"Przyjdzie do tego wówczas, kiedy Pan da ci pokój po twych cierpieniach i kłopotach, i po twardej niewoli, którą cię przytłoczono,M"Przyjmą ich narody i zaprowadzą do ich miejsca rodzinnego. Dom zaś Izraela weźmie ich sobie w posiadanie na ziemi Pańskiej, jako sługi i służące, tak że będzie trzymał w niewoli tych, którzy go trzymali, i panować będzie nad swoimi ciemiężycielami.@L {"Zaiste, Pan zlituje się nad Jakubem, i znowu sobie obierze Izraela: da im odpocząć we własnej ojczyźnie. Cudzoziemiec przyłączy się do nich i zostanie wcielony do domu Jakuba.#K?" Szakale nawoływać się będą w ich pałacach i hieny wyjąc w ich przepysznych gmachach. Godzina jego się zbliża, jego dni nie będą przedłużone.J" Dziki zwierz tam mieć będzie swe leże, sowy napełnią ich domy, strusie się tam zagnieżdżą i kozły będą harcować.I)" Nie będzie nigdy więcej zamieszkany ani zaludniony z pokolenia w pokolenie. Nie rozbije tam Arab namiotu ani pasterze nie staną na postój.H}" Wtedy Babilon, perła królestw, klejnot, duma Chaldejczyków, stanie się jak Sodoma i Gomora, gdy ją Bóg wywrócił.G)" Wszyscy chłopcy będą roztrzaskani, dziewczynki zmiażdżone. Nad noworodkami się nie ulitują, ich oko nie przepuści także niemowlętom.nFU" Oto Ja pobudzam przeciw nim Medów, którzy nie cenią sobie srebra ani w złocie się nie kochają.jEM" Dzieci ich będą roztrzaskane w ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony - zgwałcone.PD" Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza.C-" I stanie się tak: jak gazela zgubiona i jak trzoda, której nikt nie chwyta, każdy powróci do swego narodu, każdy ucieknie do swojego kraju.B" Dlatego niebiosa się poruszą i ziemia się wstrząśnie w posadach, na skutek oburzenia Pana Zastępów, gdy rozgorzeje gniew Jego.pAY" Uczynię człowieka rzadszym niż najczystsze złoto, i śmiertelnika - droższym niż złoto z Ofiru.@" Ukarzę Ja świat za jego zło i niegodziwców za ich grzechy. Położę kres pysze zuchwałych i dumę okrutników poniżę. ?9" Bo gwiazdy niebieskie i Orion nie będą jaśniały swym światłem, słońce się zaćmi od samego wschodu, i swoim blaskiem księżyc nie zaświeci.>1" Oto dzień Pański nadchodzi okrutny, najwyższe wzburzenie i straszny gniew, żeby ziemię uczynić pustkowiem i wygładzić z niej grzeszników.0=Y" [Oni] truchleją... ogarniają ich męki i boleści, wiją się z bólu jak ta, która rodzi; jeden na drugiego patrzy z osłupieniem, oblicza ich są w płomieniach.N<" Dlatego wszystkie ręce opadają, topnieją wszystkie serca ludzkie._;7" Zawyjcie, bo bliski jest dzień Pański, nadchodzi jako klęska z rąk Wszechmocnego.}:s" Przychodzą z dalekiej ziemi, od granic nieboskłonu, Pan i narzędzia Jego gniewu, aby spustoszyć całą ziemię.95" Uwaga! Gwar na górach, jakoby tłumu mnogiego. Uwaga! Wrzawa królestw, sprzymierzonych narodów. To Pan Zastępów robi przegląd wojska do bitwy.8 " Ja dałem rozkaz moim poświęconym; z powodu mego gniewu zwołałem moich wojowników, radujących się z mej wspaniałości.z7m" Na łysej górze zatknijcie znak, podnieście okrzyk wojenny; dajcie znak ręką, by weszli w bramy książęce.<6 u" Wyrok na Babilon, który ujrzał Izajasz, syn Amosa.q5[" Wznoś okrzyki i wołaj z radości, mieszkanko Syjonu, bo wielki jest pośród ciebie Święty Izraela!c4?" Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosłe rzeczy! Niech to będzie wiadome po całej ziemi!$3A" Powiecie w owym dniu: Chwalcie Pana! Wzywajcie Jego imienia! Rozgłaszajcie Jego dzieła wśród narodów, przypominajcie, że wspaniałe jest imię Jego!L2" Wy zaś z weselem wodę czerpać będziecie ze zdrojów zbawienia.!1;" Oto Bóg jest zbawieniem moim! Będę miał ufność i nie ulęknę się, bo mocą moją i pieśnią moją jest Pan. On stał się dla mnie zbawieniem!0 " Ty powiesz w owym dniu: Wychwalam Cię, Panie, bo rozgniewałeś się na mnie, lecz Twój gniew się uśmierzył i pocieszyłeś mię!'/G" Utworzy się droga dla Reszty Jego ludu, która przetrwa wygnanie w Asyrii, podobnie jak się to stało dla Izraela, kiedy ten wychodził z krainy egipskiej.9.k" A Pan osuszy odnogę Morza Egipskiego gwałtownym swym podmuchem i potrząśnie ręką na Rzekę, i rozdzieli ją na siedem odnóg, tak że ją przejść się da w sandałach.(-I" Napadną na tyły Filistynów, ku morzu, i razem obrabują mieszkańców na wschodzie: na Edom i Moab rozciągną swą władzę, i Ammonici będą im poddani..,U" Wówczas ustąpi zazdrość Efraima i przeciwnicy Judy będą wytraceni. Efraim nie będzie więcej zazdrościł Judzie, a Juda nie będzie więcej trapił Efraima.{+o" Podniesie znak dla pogan i zgromadzi wygnańców Izraela; pozbiera rozproszonych z Judy z czterech stron świata.P*" Owego dnia to się stanie: Pan podniesie po raz drugi rękę, aby wykupić Resztę swego ludu, która ocaleje, z Asyrii i z Egiptu, z Patros i z Kusz, z Elamu i Szinearu, z Chamat i z wysp na morzu.#)?" Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą po radę, i sławne będzie miejsce jego spoczynku.0(Y" Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze.b'=" Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. &" Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę.,%Q" Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał.\$1" Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi./#W" raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego.n"U" Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek;{!o" I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej.U  %" I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni.R" "Gęstwiny lasu trzebi się toporem. Pada Liban ze swą wspaniałością." !Oto Pan, Bóg Zastępów, z trzaskiem obcina korony drzew: najwyższe wierzchołki już ścięte, najwznioślejsze powalone.wg" On dziś jeszcze stanie w Nob na postój, potrząśnie ręką na górę Córy Syjonu - na pagórek Jeruzalem.;q" Madmena umyka, mieszkańcy ratują się ucieczką.W'" Bat-Gallim, krzycz na cały głos! Laisza, posłuchaj! Anatot, odpowiedz jej!`9" Przekraczają wąwóz, w Geba stają na nocleg. Rama zadrżała, Gibea Saulowa ucieka.}s" Wróg niesie zagładę od strony Rimmon, przybywa od Ajjat, przechodzi przez Migron, w Mikmas zostawia swój tabor.O" W ów dzień spadnie ci z pleców jego brzemię i jego jarzmo z szyi.;o" Pan Zastępów wzbudzi bicz na niego, jak wtedy, gdy poraził Madianitów przy skale Oreba lub gdy [wyciągnął] łaskę swą przeciw morzu i podniósł ją na drogę Egipcjan.s_" Bo chwila jeszcze mała, a skończy się moja zapalczywość i gniew mój się obróci ku ich zagładzie.7g" Dlatego tak mówi Pan, Bóg Zastępów: Ludu mój, co mieszkasz na Syjonie, nie lękaj się Asyrii, która cię rózgą uderza i bicz swój na ciebie podnosi, wzorem Egiptu.U#" Zaiste, zagładę postanowioną wykona Pan, Pan Zastępów, w całym kraju.+" Bo choćby lud twój, o Izraelu, był jak piasek morski, Reszta z niego powróci. Postanowiona jest zagłada, która dopełni sprawiedliwości.:o" Reszta powróci, Reszta z Jakuba do Boga Mocnego.)K" W owym dniu Reszta z Izraela i ocaleni z domu Jakuba nie będą więcej polegać na tym, który ich bije, ale prawdziwie oprą się na Panu, Świętym Izraela.U#" Ostatek drzew w jego lesie da się policzyć, chłopiec je spisać potrafi.w" bujne też zarośla jego lasu i zagajnika. Od duszy do ciała wszystko wyniszczy i będzie jak chory, który gaśnie.'" Światłość Izraela stanie się ogniem, a Święty jego - płomieniem, który pożre i pochłonie jego ciernie i jego głogi w jednym dniu, -" Przeto Pan, Bóg Zastępów, ześle wycieńczenie na jego tuszę. Pod jego świetnym wyglądem rozpali się gorączka, jakby zapłonął ogień.N " Czy się pyszni siekiera wobec drwala? Czy się wynosi piła ponad tracza? Jak gdyby bicz chciał wywijać tym, który go unosi, i jak gdyby pręt chciał podnosić tego, który nie jest z drewna.^ 5" Ręka moja odkryła jakby gniazdo bogactwa narodów. A jak zbierają porzucone jajka, tak ja zagarnąłem całą ziemię; i nie było, kto by zatrzepotał skrzydłem, nikt nie otworzył dzioba, nikt nie pisnął.B }" Powiedział bowiem: Działałem siłą mej ręki i własnym sprytem, bom jest rozumny. Przesunąłem granice narodów i rozgrabiłem ich skarby, a mieszkańców powaliłem, jak mocarz. 7" Gdy Pan dokona całego dzieła swego na górze Syjon i w Jerozolimie, ukarze owoc pysznego serca króla Asyrii i bezczelność jego wyniosłych oczu.fE" jak uczyniłem Samarii i jej bożkom, czyż nie tak samo zrobię Jerozolimie i jej posągom?xi" Jak moja ręka dosięgła królestw bożków, których posągi liczniejsze były niż w Jeruzalem i w Samarii,}s" Czyż Kalno nie jest podobne do Karkemisz? Czyż nie jest Chamat podobne do Arpad albo Samaria podobna do Damaszku?H " Albowiem powie: Czyż moi dowódcy nie równają się królom?3" Lecz on nie tak będzie mniemał i serce jego nie tak będzie rozumiało: bo w jego umyśle plan zniszczenia i wycięcia w pień narodów bez liku.=s" Posyłam go przeciw narodowi bezbożnemu, przykazuję mu, aby lud, na który się zawziąłem, ograbił i złupił doszczętnie, by rzucił go na zdeptanie, jak błoto na ulicach.U#" Ach, [ten] Asyryjczyk, rózga mego gniewu i bicz w mocy mej zapalczywości!2]" Nic, tylko skulić się [wam] pomiędzy jeńcami albo paść wśród pomordowanych. Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego i ręka Jego - nadal wyciągnięta." Lecz co zrobicie w dzień kary, kiedy zagłada nadejdzie z dala? Do kogo się uciekniecie o pomoc, i gdzie zostawicie wasze bogactwa?'" aby słabych odepchnąć od sprawiedliwości i wyzuć z prawa biednych mego ludu; by wdowy uczynić swoim łupem i by móc ograbiać sieroty!W~ )" Biada prawodawcom ustaw bezbożnych i tym, co ustanowili przepisy krzywdzące,*}M" Manasses [szarpie] Efraima, a Efraim Manassesa, obaj razem godzą na Judę. Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego i ręka Jego - nadal wyciągnięta.w|g" Każdy pożera ciało bliźniego; odgryza na prawo, a przecież łaknie, zjada na lewo, lecz się nie nasyca.|{q" Od gniewu Pańskiego zapalił się kraj, i stał się naród pastwą ognia. Nikt nie ma litości nad bratem swoim.z" Zaiste, niegodziwość rozgorzała jak pożar, który trawi głogi i ciernie; wybucha w gąszczu leśnym, aż wzbijają się słupy dymu.y" Dlatego Pan nie oszczędzi jego młodzieńców ani się zlituje nad jego sierotami i wdowami. Bo cały ten naród jest bezbożny i zły, każde usta mówią głupstwa. Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego i ręka Jego - nadal wyciągnięta.bx=" Zwodzicielami się stali przywódcy tego narodu, a ci, którym przewodzą, zgubili się.Uw#" .Zv-" Wówczas Pan odciął Izraelowi głowę i ogon, w jednym dniu, palmę i sitowie.]u3" Ale naród nie nawrócił się do swego Karciciela ani nie szukał Pana Zastępów.8ti" Aramejczyków od wschodu i Filistynów z zachodu, pożerających Izraela całą paszczą. Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego i ręka Jego - nadal wyciągnięta.Ss" Lecz Pan wzbudził przeciw niemu wrogów i nieprzyjaciół jego uzbroił:drA" Cegły się rozsypały - odbudujemy z kamienia; sykomory wycięte - cedrami je zastąpimy.pqY" Pozna go cały naród: Efraimczycy i mieszkańcy Samarii, w dumie i w hardości swego serca mówiący: - i wtargną do wszystkich jej łożysk, i przekroczą wszystkie jej strome brzegi;yXk"Ponieważ lud ten wzgardził wodą Siloe, co płynie łagodnie, a drży przed Resinem i przed synem Remaliasza,8Wk"Ponownie Pan przemówił do mnie tymi słowami: V"bo zanim chłopiec nauczy się wymawiać "tata" i "mama", zaniosą bogactwa Damaszku i łupy z Samarii przed króla asyryjskiego. U "Zbliżyłem się też do prorokini. Ona poczęła i porodziła syna. I rzekł mi Pan: Nazwij go imieniem Maher-Szalal-Chasz-Baz,qT["Następnie znajdź mi świadków godnych zaufania: kapłana Uriasza i Zachariasza, syna Jeberekiasza! -|S s"Pan powiedział do mnie: Weź sobie wielką tabliczkę i napisz na niej zwykłymi literami: Maher-Szalal-Chasz-Baz.5Rc"A we wszystkie góry, które się uprawiało motyką, nikt się nie zapuści, bojąc się głogu i cierni; posłużą one na wygon dla wołów i do deptania przez trzodę.sQ_"Ze strzałami i z łukiem wejdzie tam [myśliwy], bo cała ziemia będzie [pokryta] głogiem i cierniami.P#"W owym dniu wszelki obszar, tam gdzie jest tysiąc winnych szczepów wartości tysiąca syklów srebrnych, będzie pastwą głogu i cierni. O "a dzięki obfitemu udojowi mleka będzie jadł śmietanę. Zaiste, śmietanę i miód jeść będzie każdy pozostały w kraju.IN "W owym dniu każdy będzie hodował sztukę bydła i dwie owce,tMa"W owym dniu ogoli Pan brzytwą, wynajętą za Rzeką, głowę i włosy na nogach, także i brodę obetnie.L"I przylecą, i wszystkie razem obsiądą parowy potoków i rozpadliny skalne, każdy krzak kolczasty i wszystkie pastwiska.xKi"W owym dniu zagwiżdże Pan na muchy przy końcu odnóg nilowych w Egipcie i na pszczoły w ziemi asyryjskiej.J"Pan sprowadzi na ciebie i na twój lud, i na dom twego ojca czasy, jakich nie było od chwili odpadnięcia Efraima od Judy.I%"Bo zanim Chłopiec będzie umiał odrzucać zło, a wybierać dobro, zostanie opuszczona kraina, której dwóch królów ty się uląkłeś.cH?"Śmietanę i miód spożywać będzie, aż się nauczy odrzucać zło, a wybierać dobro.gGG"Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel.F+" Wtedy rzekł [Izajasz]: Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu?`E9" Lecz Achaz odpowiedział: Nie będę prosił, i nie będę wystawiał Pana na próbę.iDK" Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!9Cm" I znowu Pan przemówił do Achaza tymi słowami:4Bc" Jeżeli nie uwierzycie, nie ostoicie się".A/"Bo stolicą Aramu jest Damaszek, a głową Damaszku Resin; ale jeszcze sześćdziesiąt pięć lat, a Efraim zdruzgotany przestanie być narodem.>@w"Tak mówi Pan Bóg: Nic z tego - nie stanie się tak!p?Y"Wtargnijmy do Judei, przeraźmy ją i podbijmy dla siebie, a królem nad nią ustanowimy syna Tabeela!]>3"dlatego że Aramejczycy, Efraim i syn Remaliasza postanowili twą zgubę, mówiąc:d=A"i powiesz do niego: "Uważaj, bądź spokojny, nie bój się!... Niech twoje serce nie słabnie z powodu tych dwóch oto niedopałków dymiących głowni, z powodu zaciekłości Resina, Aramejczyków i syna Remaliasza:"<="Pan zaś rzekł do Izajasza: Wyjdźże naprzeciw Achaza, ty i twój synek, Szear-Jaszub, na koniec kanału Wyższej Sadzawki, na drogę Pola Folusznika,2;]"I przyniesiono tę wiadomość do domu Dawida: Aram stanął obozem w Efraimie! Wówczas zadrżało serce króla i serce ludu jego, jak drżą od wichru drzewa w lesie.\: 3"Za czasów Achaza, syna Jotama, syna Ozjasza, króla Judy, wyruszył Resin, król Aramu, z Pekachem, synem Remaliasza, królem Izraela, przeciw Jerozolimie, aby z nią toczyć wojnę, ale nie mógł jej zdobyć.Z9-" A jeśli jeszcze dziesiąta część [ludności] zostanie, to i ona powtórnie ulegnie zniszczeniu jak terebint lub dąb, z których pień tylko zostaje po zwaleniu. Reszta jego [będzie] świętym nasieniem.T8!" Pan wyrzuci ludzi daleko, tak że zwiększy się pustynia wewnątrz kraju.7" Wtedy zapytałem: Jak długo, Panie? On odrzekł: Aż runą miasta wyludnione i domy bez ludzi, a pola pozostaną pustkowiem.N6" Zatwardź serce tego ludu, znieczul jego uszy, zaślep jego oczy, iżby oczami nie widział ani uszami nie słyszał, i serce jego by nie pojęło, żeby się nie nawrócił i nie był uzdrowiony.5" I rzekł [mi]: Idź i mów do tego ludu: Słuchajcie pilnie, lecz bez zrozumienia, patrzcie uważnie, lecz bez rozeznania!4w"I usłyszałem głos Pana mówiącego: Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł? Odpowiedziałem: Oto ja, poślij mnie!|3q"Dotknął nim ust moich i rzekł: Oto dotknęło to twoich warg: twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech.|2q"Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który kleszczami wziął z ołtarza.@1y"I powiedziałem: Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!h0I"Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem./w"I wołał jeden do drugiego: Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały..#"Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał.- "W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię.+,O"Szum przeciw niemu powstanie w ów dzień jakby szum morza. Wtedy spojrzymy na ziemię: a oto przerażające ciemności, światłość się od chmur przyćmiła.+{"Jego ryk jest jakby lwicy, on ryczy jak lwiątka. Wydaje pomruk, porywa swą zdobycz i umyka, a nikt mu jej nie wyrwie.*"Strzały jego ostre i każdy łuk napięty; kopyta jego koni są jak krzemień, koła jego rydwanów pędzą jak huragan.!);"Nie ma w nim słabego ani zmęczonego, nikt nie drzemie ani nie śpi, nikt nie odpina pasa ze swych bioder ani nie ma rozerwanego rzemyka u trzewików.(w"On zatknie chorągiew dla dalekiego narodu i gwizdem wezwie go z krańców ziemi - i oto on przyjdzie rączy i lekki. '"Dlatego się rozpalił gniew Pana przeciw swojemu ludowi, wyciągnął na niego rękę, by wymierzyć cios, aż góry zadrżały. Ich trupy jak gnój zaległy środek ulic. Mimo wszystko gniew Jego się nie uśmierzył, i ręka Jego jest dalej wyciągnięta.t&a"Przeto jak słomę pożera język ognisty, a siano znika w płomieniu, tak korzeń ich będzie zgnilizną, a kiełek ich jak pył porwany się wzniesie, bo odrzucili Prawo Pana Zastępów i wzgardzili tym, co mówił Święty Izraela._%7"Tym, którzy za podarek uniewinniają winnego, a sprawiedliwego odsądzają od prawa.V$%"Biada tym, którzy są bohaterami w piciu wina i dzielni w mieszaniu sycery.^#5"Biada tym, którzy się uważają za mądrych i są sprytnymi we własnym mniemaniu!J" "Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności, którzy przemieniają gorycz na słodycz, a słodycz na gorycz!7!g"Tym, którzy mówią: Prędzej! Niech przyspieszy On swe dzieło, byśmy zobaczyli, niech się zbliżą i urzeczywistnią zamiary Świętego Izraelowego, abyśmy je poznali!p Y"Biada tym, którzy na postronkach od wołu ciągną nieprawości i na powrozach uprzęży swe grzechy!gG"Paść się będą baranki jak na swym pastwisku, i tłuste koziołki żer znajdą w ruinach.r]"Pan Zastępów przez sąd się wywyższy, Bóg Święty przez sprawiedliwość okaże swą świętość.a;"Poniżony będzie śmiertelnik, upokorzony człowiek, a oczy dumnych będą spuszczone."... Tak, Szeol rozszerzył swą gardziel, rozwarł swą paszczę nadmiernie; wpada doń tłum miasta wspaniały i wyjący z uciechy. " Przeto lud mój pójdzie w niewolę, przez brak rozumu: jego dostojnicy pomrą z głodu, a jego pospólstwo wyschnie z pragnienia.  " Nic, tylko harfy i cytry, bębny i flety, i wino na ich ucztach. O sprawę Pana nie dbają ani nie baczą na dzieła rąk Jego.wg" Biada tym, którzy rychło wstając rano szukają sycery, zostają do późna w noc, [bo] wino ich rozgrzewa.[/" Bo dziesięć morgów winnicy dadzą jeden bat, a chomer ziarna wyda jedną efę. " Do moich uszu dotarł głos Pana Zastępów: Na pewno wiele domów ulegnie ruinie: wspaniałe i wygodne - będą bez mieszkańców!'"Biada tym, którzy przydają dom do domu, przyłączają rolę do roli, tak iż nie ma wolnego miejsca; i wy sami mieszkacie w środku kraju.@y"Otóż winnicą Pana Zastępów jest dom Izraela, a ludzie z Judy szczepem Jego wybranym. Oczekiwał On tam sprawiedliwości, a oto rozlew krwi, i prawowierności, a oto krzyk grozy.!"Zamienię ją w pustynię, nie będzie przycinana ni plewiona, tak iż wzejdą osty i ciernie. Chmurom zakażę spuszczać na nią deszcz.-"Więc dobrze! Pokażę wam, co uczynię winnicy mojej: rozbiorę jej żywopłot, by ją rozgrabiono; rozwalę jej ogrodzenie, by ją stratowano.!"Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej, a nie uczyniłem w niej? Czemu, gdy czekałem, by winogrona wydała, ona cierpkie dała jagody?y"Teraz więc, o mieszkańcy Jeruzalem i mężowie z Judy, rozsądźcie, proszę, między Mną a między winnicą moją.lQ"Otóż okopał ją i oczyścił z kamieni i zasadził w niej szlachetną winorośl; pośrodku niej zbudował wieżę, także i tłocznię w niej wykuł. I spodziewał się, że wyda winogrona, lecz ona cierpkie wydała jagody.  "Chcę zaśpiewać memu Przyjacielowi pieśń o Jego miłości ku swojej winnicy! Przyjaciel mój miał winnicę na żyznym pagórku.s_"i namiotem, by za dnia dać cień przed skwarem, ucieczkę zaś i schronienie przed nawałnicą i ulewą.u c"wtedy Pan przyjdzie [spocząć] na całej przestrzeni góry Syjonu i na tych, którzy się tam zgromadzą, we dnie jak obłok z dymu, w nocy jako olśniewający płomień ognia. Albowiem nad wszystkim Chwała [Pańska] będzie osłoną "Gdy Pan obmyje brud Córy Syjońskiej i krew rozlaną oczyści wewnątrz Jeruzalem tchnieniem sądu i tchnieniem pożogi,+ O"I będzie tak: Ten, kto pozostał żywy na Syjonie, i który się ostał w Jeruzalem, każdy będzie nazwany świętym i wpisany do [Księgi] Życia w Jeruzalem. Hz~~5}}q||| {zzyxxwgvvNuuett#srrr q/pp ornnmllJkjjGihhgfkee ddUcctbbkbaX``^__J^]],\[[ZYYXX=WpVV*UTTBSRRuRQPPnOO-NN/MMKLL^KKtJJWIIHHYGGoG FLEEDfCCUBB5AA@@i??b>===G"Również i ci chodzą chwiejnie na skutek wina, zataczają się pod wpływem sycery. Kapłan i prorok chodzą chwiejnie na skutek sycery, wino zawróciło im w głowie, zataczają się pod wpływem sycery, chodzą jak błędni, miewają zwidzenia, potykają się, gdy odbywają sądy.="i natchnieniem sprawiedliwości dla zasiadającego w sądzie, i natchnieniem męstwa dla odpierających natarcie u bramy.g<G"W owym dniu Pan Zastępów będzie koroną chwały i ozdobnym diademem dla Reszty swego ludu,};s"będzie jak wczesna figa przed nadejściem lata: kto ją zobaczy, zrywa i połyka chciwie, ledwie wziął do ręki.:+"Nogami zdeptana będzie pyszna korona pijaków Efraima, a więdnące kwiecie jego wspaniałej ozdoby, którą żyzna dolina [nosi] na szczycie,K9"Oto ktoś przez Pana [posłany], mocny i potężny, jak burza gradowa, jak niszczycielska trąba powietrzna, jak nawałnica wód gwałtownie wzbierających, [wszystko] na ziemię z mocą rzuci.#8 A"Biada pysznej koronie pijaków Efraima, więdnącemu kwieciu jego wspaniałej ozdoby, którą żyzna dolina [nosi] na szczycie! [Biada] zamroczonym winem!27]" W ów dzień zagrają na wielkiej trąbie, i wtedy przyjdą zagubieni w kraju Asyrii i rozproszeni po kraju egipskim, i uwielbią Pana na świętej górze, w Jeruzalem.&6E" Stanie się w ów dzień, że Pan wymłóci kłosy - od Rzeki aż do Potoku Egipskiego; i wy, synowie Izraela, wszyscy co do jednego będziecie zgromadzeni.N5" Gałęzie jego uschnąwszy odłamią się: przyjdą kobiety i popalą je. Bo jest to naród nierozumny. Dlatego nie zmiłuje się nad nim jego Stwórca ani mu Stworzyciel jego nie okaże litości.B4}" Ponieważ warowne miasto stanie się pustkowiem, siedzibą wyludnioną i jak pustynia opustoszałą. Tam pasać się będzie stado cieląt i tam kłaść się i skubać jego gałązki.j3M" Toteż wina Jakuba przez to będzie zmazana; i ten będzie cały owoc usunięcia jego grzechu; wszystkie kamienie ołtarza przeznaczy on na pokruszenie jak kamienie wapienne. Nie będą stać już aszery ni stele słoneczne.2"Wygnaniem, zsyłką wywarł odwet na mieście; przepędził je swoim gwałtownym podmuchem jakby w dzień wschodniego wiatru.g1G"Czy uderzył go On tak, jak uderzył jego katów? Czy zabił, jak pozabijał jego zabójców?{0o"W przyszłości Jakub się zakorzeni, Izrael zakwitnie i rozrośnie się, i napełni powierzchnię ziemi owocami.l/Q"Albo raczej niech się uchwyci mojej opieki, i zawrze pokój ze Mną, pokój ze Mną niech zawrze!z.m"Nie czuję gniewu. Niech Mi kto sprawi [w niej] ciernie i głogi! Wypowiem mu wojnę, spalę je wszystkie razem!-y"Ja, Pan, jestem jej stróżem; podlewam ją co chwila, by jej co złego nie spotkało, strzegę jej w dzień i w nocy.G,"W ów dzień [powiedzą]: Winnica urocza! Śpiewajcie o niej!#+ A"W ów dzień Pan ukarze swym mieczem twardym, wielkim i mocnym, Lewiatana, węża płochliwego, Lewiatana, węża krętego; zabije też potwora morskiego.5*c"bo oto Pan wychodzi ze swojego miejsca, by karać niegodziwość mieszkańców ziemi, a ziemia ukaże krew, którą nasiąkła, i pomordowanych kryć dłużej nie będzie.)w"Idź, mój ludu, wejdź do swoich komnat i zamknij drzwi za sobą! Skryj się na małą chwilę, aż gniew przeminie:=(s"Ożyją Twoi umarli, zmartwychwstaną ich trupy, obudzą się i krzykną z radości spoczywający w prochu, bo rosa Twoja jest rosą światłości, a ziemia wyda cienie zmarłych.''"Poczęliśmy, wiliśmy się z bólu, jakbyśmy mieli rodzić; ducha zbawczego nie wydaliśmy ziemi i nie przybyło mieszkańców na świecie.&"Jak brzemienna, bliska chwili rodzenia wije się, krzyczy w bólach porodu, takimi myśmy się stali przed Tobą, o Panie!d%A"Panie, w ucisku szukaliśmy Ciebie, słaliśmy modły półgłosem, kiedyś Ty chłostał.{$o"Pomnożyłeś naród, o Panie, pomnożyłeś naród, rozsławiłeś się, rozszerzyłeś wszystkie granice kraju. #"Umarli nie ożyją, nie zmartwychwstaną cienie, dlatego że Tyś ich skarał i unicestwił i zatarłeś wszelką o nich pamięć.o"W" Panie, Boże nasz, inni panowie niż Ty nas opanowali, ale my Ciebie samego, Twoje imię wysławiamy.X!)" Panie, użyczysz nam pokoju, bo i wszystkie nasze dzieła Tyś nam zdziałał!A {" Panie, Twa ręka wzniesiona. Oni jej nie dostrzegają. Niech ujrzą ku swemu zawstydzeniu zazdrosną dbałość Twoją o lud; ogień zaś zgotowany dla Twych wrogów niech ich pożre!-" Jeżeli okazać łaskę złoczyńcy, on nie nauczy się sprawiedliwości. Nieprawość on czyni na ziemi prawych i nie dostrzega majestatu Pana./W" Dusza moja pożąda Ciebie w nocy, duch mój - poszukuje Cię w mym wnętrzu; bo gdy Twe sądy jawią się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości. "Także na ścieżce Twoich sądów, o Panie, my również oczekujemy Ciebie; imię Twoje i pamięć o Tobie to upragnienie duszy.Y+"Ścieżka sprawiedliwego jest prosta, Ty równasz prawą drogę sprawiedliwego.9m"podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich."Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło:P"Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą!Y+"jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał.W'"Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; "W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w Ziemi Judzkiej: Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze.\1" Niezdobytą twierdzę twoich murów On zgniecie, zwali, zrzuci w proch na ziemię.%" i wyciągnie tam na środku swe ręce, jak pływak je wyciąga przy pływaniu, lecz [Pan] upokorzy jego pychę razem z wysiłkami jego rąk." Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze. Moab zaś będzie rozdeptany u siebie, jak się depcze słomę na gnojowisku;7g" I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia!-"raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę od swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł.{"Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody;0Y"Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win."jak spiekota na suchym stepie. Ty uśmierzysz wrzawę pysznych; jak upał cieniem chmury, tak pieśń ciemięzców zostanie stłumiona.? w"Bo Tyś jest ucieczką dla biednych, dla ubogich podporą w utrapieniu; Tyś osłoną przed deszczem, Tyś ochłodą przed skwarem; bo tchnienie przemożnych jest jak deszcz zimowy,Q "Przeto lud mocny Cię chwali, miasto narodów przemożnych czci Ciebie. '"bo zamieniłeś miasto w stos gruzów, warowny gród w rumowisko. Zamek pysznych, by się nie stał miastem, nie będzie odbudowany na wieki.#  A"Panie, Tyś Bogiem moim! Sławić Cię będę i wielbić Twe imię, bo dokonałeś przedziwnych zamierzeń z dawna powziętych, niezmiennych, prawdziwych;! ;"Księżyc się zarumieni, słońce się zawstydzi, bo zakróluje Pan Zastępów na górze Syjon i w Jeruzalem: wobec swych starców będzie uwielbiony.uc"Zostaną zgromadzeni, uwięzieni w lochu; będą zamknięci w więzieniu, a po wielu latach będą ukarani.uc"Nastąpi w ów dzień to, iż Pan skarze wojsko niebieskie tam, w górze i królów ziemskich tu - na dole.-S"ziemia się mocno będzie zataczać jak pijany i jak budka [na wietrze] będzie się chwiała; grzech jej zaciąży nad nią, tak iż upadnie i już nie powstanie.q["Ziemia rozpadnie się w drobne kawałki, ziemia pękając wybuchnie, ziemia zadrgawszy zakołysze się,5c"kto umknie przed krzykiem grozy, wpadnie w dół, a kto się wydostanie z dołu, w sidła się omota! Tak, upusty otworzą się w górze i podwaliny ziemi się zatrzęsą.>w"Groza i dół, i sidło na ciebie, mieszkańcu ziemi:T!"Od krańca ziemi słyszeliśmy pienia: Chwała Sprawiedliwemu! Lecz ja rzekłem: Mam tajemnicę, groźną mam tajemnicę, biada mi! Wiarołomni działają zdradliwie, wiarołomni dopuścili się zdrady.dA"Dlatego na Wschodzie czcić będą Pana, na wyspach morskich imię Pana, Boga Izraelowego.gG"Ci to podniosą swój głos, sławić będą majestat Pana, wzniosą okrzyki od strony morza.}" Tak bowiem będzie na środku ziemi pomiędzy narodami, jak przy otrząsaniu oliwek, jak ostatki winogron po winobraniu.F~" Tylko pustka została w mieście i brama rozbita w kawałki.a};" Na ulicach narzekanie na brak wina. Minęła wszelka radość, wesele odeszło z ziemi.I| " Zburzone jest miasto chaosu, dom każdy zamknięty od wejścia.D{" Nie piją wina wśród pieśni, sycera gorzknieje pijakom.ezC"Ustała wesołość bębenków, ucichła wrzawa hulających, umilkł wesoły dźwięk cytr.^y5"Młode wino w smutku, winnica podupadła, wzdychają wszyscy ludzie wesołego serca.x+"Dlatego ziemię pochłania przekleństwo, a jej mieszkańcy odpokutowują; dlatego się przerzedzają mieszkańcy ziemi i mało ludzi zostało.w"Ziemia została splugawiona przez swoich mieszkańców, bo pogwałcili prawa, przestąpili przykazania, złamali wieczyste przymierze.zvm"Żałośnie wygląda ziemia, zmarniała; świat opadł z sił, niszczeje, niebo wraz z ziemią się wyczerpały.cu?"Okropnie spustoszona będzie ziemia i bezgranicznie rozdrapana, bo Pan wydał taki wyrok.Yt+"I będzie [dotknięty] jak lud, tak kapłan, jak sługa, tak jego pan, jak służąca, tak jej pani, jak nabywca, tak sprzedawca, jak pożyczkę dający, tak biorący ją, jak wierzyciel, tak jego dłużnik.ls S"Oto Pan pustoszy ziemię, niszczy ją i przewraca jej powierzchnię, a mieszkańców jej rozprasza.}rs"Ale jego zarobek i jego zysk będą poświęcone Panu i nie będą gromadzone ani przechowywane. Albowiem jego zarobek będzie użyty dla tych, którzy przebywają przed obliczem Pana, żeby mogli jeść do syta i przyodziewać się wystawnie.Sq"Przyjdzie więc do tego, pod koniec siedemdziesięciu lat, że Pan nawiedzi Tyr. Ten zaś powróci do swego zarobkowania i odda się nierządowi ze wszystkimi królestwami świata na powierzchni ziemi.pw"Weźmij cytrę, obejdź miasto, nierządnico zapomniana! Zagraj dobrze, mnóż piosenki, ażebyś się przypomniała!Qo"Stanie się w ów dzień, iż Tyr pójdzie w zapomnienie na siedemdziesiąt lat, według miary dni jednego króla. Pod koniec siedemdziesięciu lat przydarzy się Tyrowi, jak nierządnicy z piosenki:Kn"Zawyjcie, okręty Tarszisz, bo wasz gród [morski] - spustoszony.Am{" Oto kraj Chaldejczyków - - oni to wznieśli swe wieże; zrównali z ziemią zamki Sydonu, obrócili go w gruzy. l9" Rzekł On: Nie będziesz się więcej radować, Dziewico zhańbiona, Córo Sydonu! Wstań, przepraw się do Kittim: tam również nie zaznasz spokoju.~ku" Wyciągnął On rękę na morze, zatrząsł królestwami, Pan nakazał w sprawie Kanaanu, by zburzyć jego warownie.Ej" Uprawiaj twą ziemię, o Córo Tarszisz! Portu już nie ma.i" Pan Zastępów to postanowił, żeby upokorzyć pychę całej jego świetności i poniżyć wszystkich wielmożów świata. h"Kto zgotował taki los Tyrowi rozdającemu korony, którego kupcy byli książętami, a przekupnie ludźmi szanowanymi w świecie?g"Czy to jest wasze wesołe miasto, którego początek sięga dawnych czasów, którego nogi zdążają daleko, by się [tam] osiedlić?Hf "Przeprawcie się do Tarszisz, jęczcie, mieszkańcy wybrzeża!\e1"Gdy Egipcjanie posłyszą taką wieść, jak ta o Tyrze, wić się będą z żalu.;do"Zawstydź się, Sydonie, bo morze przemówiło, : Nie czułam bólu porodu i nie porodziłam, nie dałam wychowania chłopcom ani dziewczętom rozwoju.c}"o bezmiernych wodach. Ziarno znad Szichoru, żniwo znad Rzeki było dochodem Tyru i było przedmiotem handlu z narodami.lbQ"Jęczcie, mieszkańcy wybrzeża, kupcy z Sydonu, których posłańcy przeprawiali się przez morzea "Wyrok na Tyr. Jęknijcie, okręty Tarszisz, bo wasza przystań [warowna] zniszczona. Gdy z kraju Kittim wracały, odebrały tę wieść.K`"W ów dzień, mówi Pan Zastępów, kołek wbity na miejscu pewnym nie wytrzyma, lecz złamie się i spadnie, a cały ciężar, który na nim wisiał, roztrzaska się. Albowiem Pan powiedział._)"Na nim zawieszą całą chlubę jego domu ojcowskiego - młode pędy i odrośle - wszystkie drobne naczynia, od czarek do wszelakich dzbanów.f^E"Wbiję go jak kołek na miejscu pewnym; i stanie się on tronem chwały dla domu swego ojca.]w"Położę klucz domu Dawidowego na jego ramieniu; gdy on otworzy, nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy.&\E"Oblokę go w twoją tunikę, przepaszę go twoim pasem, twoją władzę oddam w jego ręce: on będzie ojcem dla mieszkańców Jeruzalem oraz dla domu Judy.G["tegoż dnia powołam sługę mego, Eliakima, syna Chilkiasza.OZ"Gdy strącę cię z twego urzędu i przepędzę cię z twojej posady,9Yk"i tocząc cię zwinie w kłębek jak piłkę, [rzucając] po ziemi przestronnej. Tam umrzesz i tam pójdą pojazdy, z których się chlubiłeś, o ty, zakało domu twego pana!^X5"Oto Pan zrzuci cię, człowiecze, z wielkim rozmachem i uchwyci cię jednym chwytem,"W="który sobie wykuwa grobowiec wysoko i w skale drąży dla siebie komnatę: Co ty tu posiadasz i kogo ty masz tutaj, żeś sobie tu wyciosał grobowiec?fVE"Tak mówi Pan, Bóg Zastępów: Idź, wejdź do tego ministra, do Szebny, zarządcy pałacu,,UQ"Lecz Pan Zastępów dał się słyszeć uszom moim: Na pewno ta nieprawość nie będzie wam odpuszczona, dopóki nie pomrzecie. Powiedział Pan, Bóg Zastępów.%TC" A tymczasem [nic, tylko]: uciecha i zabawa, zabijanie wołów i zarzynanie baranów, zajadanie mięsa i zapijanie winem: Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy!S" Pan zaś, Bóg Zastępów, wezwał [was] w ów dzień do płaczu i do żałoby, do ostrzyżenia się i do przyodziania woru. "I zawołał strażnik: Na wieży strażniczej, o Panie, stoję ciągle we dnie, na placówce mej warty co noc jestem na nogach.=7"Gdy ujrzy poczet jazdy, jeźdźców na koniach parami, jeźdźców na osłach, jeźdźców na wielbłądach, niech patrzy uważnie, z wielką uwagą!_<7"Bo tak powiedział do mnie Pan: Idź, postaw wartownika, iżby doniósł, co zobaczy.n;U"Zastawiają stół, nakrywają obrusem, jedzą, piją... Wstańcie, książęta! Namaśćcie tarcze!t:a"Serce moje w obłędzie, przejęła mię groza; zmrok przeze mnie upragniony zmienił mi się na postrach.-9S"Dlatego dreszcz przeniknął me biodra, chwyciły mnie skurcze bolesne jak bóle rodzącej; zbyt jestem udręczony, by słyszeć, nazbyt przerażony, aby widzieć.85"Widzenie przytłaczające zwiastowano mi: Rozbójnik rabuje, niszczyciel niszczy. Elamie, wychodź! Medio, oblegaj! Wszystkim jękom kres położę.7 }"Wyrok na pustynię nadmorską. Jak huragany przelatujące nad Negebem, tak on przychodzi z pustyni, z okolicy strasznej.r6]"I powiedzą w ów dzień mieszkańcy tego wybrzeża: Oto, co się stało z tym, w którym położyliśmy nadzieję i do którego uciekaliśmy się o pomoc, ażeby nas wyrwał od króla asyryjskiego! A teraz jak się ocalimy my sami?g5G"Zalękną się i zarumienią z powodu kraju Kusz, ich nadziei, i z powodu Egiptu, ich chluby.%4C"tak król asyryjski uprowadzi jeńców z Egiptu i wygnańców z Kusz, młodych i starych, nagich i bosych, i z obnażonymi pośladkami - na hańbę Egiptu.3'"Wówczas Pan powiedział: Jak sługa mój, Izajasz, chodził nago i boso trzy lata, jako znak i dziwny symbol dotyczący Egiptu i kraju Kusz,H2 "w tym samym czasie Pan przemówił do Izajasza, syna Amosa, tymi słowami: Idź, rozwiąż wór z bioder twoich, zdejm też obuwie z nóg twoich! Ten zaś uczynił tak, chodząc nago i boso.1 /"W roku, w którym naczelny dowódca wysłany przez Sargona, króla asyryjskiego, przybył pod Aszdod, przypuścił szturm do miasta i zdobył je,05"Pan Zastępów pobłogosławi mu, mówiąc: Błogosławiony niech będzie Egipt, mój lud, i Asyria, dzieło moich rąk, i Izrael, moje dziedzictwo.o/W"W ów dzień Izrael, trzeci kraj z Egiptem i z Asyrią, będzie błogosławieństwem pośrodku ziemi..!"W ów dzień będzie otwarta droga z Egiptu do Asyrii. Asyria przyjdzie do Egiptu, a Egipt do Asyrii. Lecz Egipt służyć będzie Asyrii.-"Choć Pan dotknie ciężko Egipcjan, przecież ich uzdrowi; oni zaś nawrócą się do Pana, który ich wysłucha i uleczy.Q,"Wtedy Pan da się poznać Egipcjanom; Egipcjanie zaś nie tylko uznają Pana w ów dzień, ale czcić Go będą ofiarami ze zwierząt i z pokarmów, składać też będą śluby Panu i wypełnią je.:+m"Będą to znaki i świadectwa o Panu Zastępów w kraju egipskim. Kiedy wobec ciemiężycieli zawezwą Pana na pomoc, pośle im wybawiciela, który będzie ich bronił i ocali.~*u"W ów dzień będzie się znajdował ołtarz Pana pośrodku kraju Egiptu, a przy jego granicy stela na cześć Pana.6)e"W ów dzień będzie pięć miast w kraju egipskim, mówiących językiem kananejskim, które przysięgać będą na Pana Zastępów; jedno z nich będzie zwane Ir-Haheres.1(["Wtedy Ziemia Judzka stanie się postrachem Egiptu. Ile razy mu się ją przypomni, strach go ogarnie z powodu zamiaru, który Pan Zastępów powziął przeciwko niemu.('I"W ów dzień Egipcjanie staną się jak kobiety: będą drżeć i będą się lękać na widok poruszenia ręki, którą Pan Zastępów podniesie przeciw nim.j&M"I Egipt nie osiągnie żadnego dzieła z tych, których dokonuje głowa i ogon, palma i sitowie.!%;"Pan rozlał w nich ducha obłędu; oni zwiedli Egipt na błędną drogę, w każdym jego dziele, podobnie jak pijak wymiotujący schodzi ze swej drogi.j$M" Zgłupieli książęta Soan, mylą się książęta z Nof, zwiedli Egipt naczelnicy jego nomów.#" Gdzie są, proszę, twoi mędrcy? Niech tobie się pokażą i niech objawią, co postanowił Pan Zastępów względem Egiptu.4"a" O, jak są głupi książęta Soan! Mądrzy doradcy faraona tworzą głupią radę. Jakże możecie mówić faraonowi: Jestem uczniem mędrców, uczniem dawnych królów?V!%" Przedsiębiorcy będą załamani, a wszyscy najemnicy - zgnębieni na duchu.Z -" Wstydu doznają pracujący koło lnu, gręplarki i tkacze najbielszego płótna.&E"Rybacy będą wzdychali i zasmucą się wszyscy, którzy wędkę zarzucają w Nilu; a ci, którzy rozciągają sieci na powierzchni wody, będą rozpaczali.kO"Ogołocone będą brzegi Nilu, cała roślinność Nilu uschnie, wyginie, i już jej nie będzie.nU"kanały poczną cuchnąć, ramiona Nilu w Egipcie zmaleją i wyschną; trzcina i sitowie powiędną.7i"Zginą wody z morza, rzeka opadnie i wyschnie,ve"Wydam Egipcjan w ręce srogiego pana; okrutny król będzie nimi władał - wyrocznia Pana, Boga Zastępów.%C"Dozna wstrząsu duch ożywiający Egipt, a jego zaradność zniweczę. Więc radzić się będą bożków i czarodziejów, wróżów i czarnoksiężników.2]"Uzbroję Egipcjan jednych przeciw drugim, i walczyć będzie brat przeciw bratu, przyjaciel przeciw przyjacielowi, miasto przeciw miastu, królestwo przeciw królestwu. +"Wyrok na Egipt. Oto Pan, wsiadłszy na lekki obłok, wkroczy do Egiptu. Zadrżą przed Nim bożki egipskie, omdleje serce Egiptu w jego piersi. "Wówczas przyniesie ofiary dla Pana Zastępów naród rosły o brązowej skórze, naród budzący postrach zawsze, odkąd istnieje, ludność potężna i zdobywcza, której kraj przecinają rzeki, na miejsce [znane z] imienia Pana Zastępów, na górę Syjon.G"Wszyscy razem pozostaną dla górskich ptaków drapieżnych i dla dzikich zwierząt na ziemi. Drapieżne ptaki na nich żerować będą latem, a wszystka dzika zwierzyna na nich przezimuje.2]"Bo przed winobraniem, gdy kwiaty opadną i zawiązany owoc stanie się dojrzewającym gronem, wtedy On obetnie gałązki winne nożycami, a odrośle odciąwszy odrzuci.%C"Albowiem tak mi rzekł Pan: Z miejsca, gdzie jestem, patrzę niezmącony, niby ciepło pogodne przy świetle słońca, niby obłok rosisty w upalne żniwo. 9"Wy wszyscy mieszkańcy świata, wszyscy zaludniający ziemię, patrzcie, jak na górach znak się podnosi! Słuchajcie, jak się głos trąby rozlega! "wysyłasz posłów przez morze, na łódkach papirusowych po wodzie! Idźcie, posłańcy pospieszni, do ludności rosłej i o skórze brązowej, do narodu co budzi trwogę, odkąd istnieje, do ludności potężnej i zdobywczej, której kraj przecinają rzeki.H "Ach, kraju brzęczących skrzydeł, leżących za rzekami Kusz,"W czasie wieczornym, toż to był strach; przed ranem, już go nie ma. Taki jest dział naszych łupieżców, taki los naszych rabusiów.+O" , ale [Pan] je zgromi, i umkną daleko: będą porwane na góry jak plewa przez wicher i jak tuman kurzu przez burzę.}" Ach, wrzawa mnogich ludów! jak łoskot morza, tak huczą. Ach, rozgwar narodów! jak szum fal potężnych, tak szumią.5 c" Sprawiasz, że rosną w dniu, w którym je zasadziłeś, i rano, gdy posiałeś, przywodzisz do rozkwitu, ale zniknie żniwo w dzień choroby, a ból będzie nieuleczalny. -" bo zapomniałeś Boga, twego Zbawiciela, i nie pamiętałeś o Skale twej obrony. Dlatego sadzisz rozkoszne sadzonki i rozsiewasz obce rośliny.) K" W owym dniu twe miasta warowne będą jak tamte, opuszczone przez Amorytów i Chiwwitów, które opuścili przed synami izraelskimi. Staną się one pustynią, "Nie popatrzy więcej na ołtarze, dzieło rąk swoich, ani nie rzuci okiem na to, co uczyniły jego palce: na aszery i stele słoneczne.t a"W owym dniu patrzeć będzie człowiek na swego Stwórcę i jego oczy się zwrócą ku Świętemu Izraela.U#"tak że zostaje na niej pokłosie; albo jak przy otrząsaniu oliwki: zostają dwie lub trzy jagody na samym wierzchołku, cztery lub pięć na gałęziach owocowego drzewa - wyrocznia Pana, Boga Izraela./"I stanie się tak, jak kiedy żniwiarz chwyta w garść zboże na pniu, a ramię jego ścina kłosy; i jak gdy zbierają kłosy w dolinie Refaim,N"W owym dniu chwała Jakuba zmaleje, i tłuste jego ciało wychudnie. 9"Odbiorą warownię Efraimowi, a królestwo Damaszkowi. Z resztą zaś Aramu stanie się tak, jak z chlubą synów Izraela - wyrocznia Pana Zastępów.w"Na zawsze opuszczone jego miasta będą pastwiskiem dla trzód, które się [tam] pokładą, i nikt ich nie spłoszy.] 5"Wyrok na Damaszek: Oto Damaszek przestanie być miastem, stanie się stosem gruzów.\1"Teraz zaś tak oświadcza Pan: Za trzy lata, takie jak są lata najemnika, za nic poczytana będzie chwalebna moc Moabu z całą jego mnogą ludnością, a jego ostatki będą nikłe, słabe, nic nie znaczące.M" Taka jest mowa, którą od dawna wypowiedział Pan przeciw Moabowi." Może się Moab pokazywać, może się męczyć na wyżynach, może przyjść do swej świątyni, by się pomodlić, lecz nic nie uzyska.b=" Dlatego wnętrzności me jęczą, jak cytra, nad Moabem, i moje wnętrze nad Kir-Chares..~U" Radość i wesele zniknęły ze sadów. W winnicach nie śpiewa się ani pokrzykuje. Wina w tłoczniach nie wygniata ten, który je tłoczył. Ustały przyśpiewki.*}M" Dlatego zapłaczę, jak płacze Jazer nad winnicami Sibmy. Zroszę cię swymi łzami, o Cheszbon i Eleale, bo na twe owoce i twe winobranie padł krzyk wojenny.X|)"Bo marnieją niwy Cheszbonu i winnice Sibmy. Władcy barbarzyńców rozrzucili szlachetne jej winorośle, co aż do Jazer dochodziły, dosięgały pustyni; jej krzewy rozprzestrzeniały się aż poza morze. {"Przeto Moabici zawodzą nad Moabem, wszyscy razem lamentują. Za rodzynkowymi plackami z Kir-Chareset tylko wzdychają strapieni.z%"Słyszeliśmy o pysze Moabu, że pyszny bez granic, o jego zuchwałości i dumie, i popędliwej złości; niesłuszne są jego przechwałki."y="utrwalony będzie tron w łaskawości, i dzięki wierności zasiądzie na nim pod namiotem Dawida sędzia troskliwy o prawo i dbały o sprawiedliwość!6xe"Niech znajdą gościnę u ciebie rozbitki Moabu. Bądź im ucieczką przed pustoszycielem! Ponieważ znikł gnębiciel, skończył się gwałt, ciemięzcy zginęli z kraju,w "Udziel nam rady, podaj wskazówkę, jak w nocy połóż twój cień w samo południe. Ukryj wygnańców, nie zdradź tułaczy!ovW"Jak ptak odlatujący gniazdo z piskląt wybrane, tak będą córki moabskie w przeprawie przez Arnon.]u 5"Poślijcie baranka dla władcy krainy, drogą przez pustynię do góry Córy Syjonu! t" Doprawdy, wody Dimonu są pełne krwi, bo zsyłam na Dimon dodatkowe klęski: lwa na ocalonych z Moabu i na pozostałych w kraju.psY"Zaprawdę, krzyk obiega granice Moabu, aż do Eglaim brzmi jego biadanie, w Beer-Elim jego zawodzenie.Lr"Dlatego robią zapasy, a swe zasoby przenoszą za Potok Wierzbowy.nqU"Zaiste, wody Nimrim stają się pustkowiem, bo trawa wyschła, zniknęła murawa, zabrakło zieleni.Np"Moje serce nad Moabem jęczy, jego uchodźcy idą aż do Soar . O tak, drogą pod górę do Luchit z płaczem wstępują! O tak, na drodze do Choronaim podnoszą krzyk rozpaczy!o{"Cheszbon i Eleale krzyknęły, aż do Jahas słychać ich głos. Dlatego drżą nerki Moabu, zalękła się jego dusza. M~~}}||,{{7zzOyxxiwvuuNtuss rgqpppoo*nmm7ll-kk(jj@iQhhPgg1ff-eidcc%btaa `r__I^~]]/\K[ZZ'YiYXmWVVUVT/SS`RR>QQ"PtP OOQNlMMZLLfKKKJhIII4HHnH GDFFWEEuDDDCeCBBbB Ab@v???>v=<<.>u"%Mieszkańcy ich bezsilni, przelękli się i okryli wstydem. Stali się jak rośliny na polu i jak młoda trawa zielona, jak zielsko na dachach spalone podmuchem wiatru wschodniego.2 ]"%Czy nie słyszałeś? Z dawna to przygotowałem. Co ułożyłem od prastarych czasów, to teraz w czyn wprowadzam. Miałeś obrócić w stosy gruzów obwarowane miasta.i K"%Drążyłem studnie i piłem obce wody, stopami nóg moich wysuszyłem wszystkie rzeki Egiptu".& E"%Przez swych służalców urągałeś Panu. Mówiłeś: "Z mnóstwem mych rydwanów wyszedłem na szczyty górskie, na najdalsze grzbiety Libanu. Wyciąłem jego cedry najwyższe, co najpiękniejsze jego cyprysy. Wtargnąłem w jego ostatnie ustronie, w jego bujną gęstwinę leśną. "%Komuś ubliżył i komu bluźnił? Przeciw komu twój głos podniosłeś i w górę wzbiłeś twe oczy? Przeciw Świętemu Izraela! '"%Oto wyrocznia, którą wydał Pan na niego: Gardzi tobą, szydzi z ciebie Dziewica, Córa Syjonu; za tobą potrząsa głową Córa Jeruzalem.B}"%Wówczas Izajasz, syn Amosa, posłał Ezechiaszowi oświadczenie: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: [Wysłuchałem] tego, o co się modliłeś do Mnie w sprawie Sennacheryba, króla Asyrii."%Teraz więc, o Panie, Boże nasz, wybaw nas z jego ręki, i niech wiedzą wszystkie królestwa ziemi, że Ty sam jesteś Bogiem, o Panie! "%W ogień wrzucili ich bogów, bo ci nie byli bogami, lecz tylko dziełem rąk ludzkich z drzewa i z kamienia, więc ich zniweczyli._7"%To prawda, o Panie, że królowie asyryjscy wyniszczyli wszystkie narody i kraje ich.1["%Nakłoń, Panie, Twego ucha, i usłysz! Otwórz, Panie, Twoje oczy, i popatrz! Słuchaj wszystkich słów Sennacheryba, które przysłał, by znieważać Boga żywego.5"%O Panie Zastępów, Boże Izraela, który zasiadasz na cherubach, Ty sam jesteś Bogiem wszystkich królestw świata, Tyś uczynił niebo i ziemię.7i"%I zanosił modły Ezechiasz do Pana, mówiąc: "%Ezechiasz wziął list z ręki posłów i przeczytał go. Następnie poszedł do świątyni Pańskiej i rozwinął go przed Panem.V%"% Gdzie jest król Chamatu, król Arpadu, król miasta Sefarwaim, Heny i Iwwy? "% Czy bogowie narodów, jakie moi przodkowie wyniszczyli, ocalili je? Gozan i Charan, i Resef, i Edanitów, którzy byli w Telassar?~"% Oto ty słyszałeś, co zrobili królowie asyryjscy wszystkim krajom, przeznaczając je na zagładę, a ty miałbyś ocaleć?H} "% Tak powiecie Ezechiaszowi, królowi judzkiemu: Niech cię nie zwodzi twój Bóg, w którym położyłeś nadzieję, zapewnieniem: "Nie będzie wydana Jerozolima w ręce króla asyryjskiego".5|c"% Gdy [Sennacheryb] otrzymał wieść o Tirhace, królu Kusz, głoszącą: Wyruszył na wojnę przeciw tobie, , wyprawił posłów do Ezechiasza, polecając:{"%Wrócił rabsak i zastał króla asyryjskiego zdobywającego Libnę. Posłyszał bowiem, że [król] ustąpił spod Lakisz."z="%Oto Ja spowoduję w nim takie usposobienie, że na wiadomość, którą usłyszy, wróci do swego kraju; i sprawię, że w swoim kraju padnie od miecza.?yw"%Izajasz zaś rzekł do nich: Tak powiecie waszemu panu: Tak mówi Pan: Nie bój się słów, które usłyszałeś, a którymi pachołcy króla asyryjskiego rzucali Mi bluźnierstwa.>xw"%Przyszli więc słudzy króla Ezechiasza do Izajasza.w"%Może Pan, Bóg twój, raczy usłyszeć słowa rabsaka, którego przysłał król asyryjski, jego pan, aby znieważać Boga żywego, i skarze go za słowa, które usłyszał Pan, Bóg twój. Przeto wznieś modlitwę na Resztę, która jeszcze pozostaje.4va"%by mu powiedzieli: Tak mówi Ezechiasz: Ten dzień jest dniem utrapienia i kary, i hańby. Albowiem dojrzały dzieci do swoich narodzin, a nie ma siły do ich porodzenia.u'"%Potem posłał Eliakima, zarządcę pałacu, i Szebnę, pisarza, i starszych kapłanów, obleczonych w wory, do proroka Izajasza, syna Amosa,wt i"%Gdy to usłyszał król Ezechiasz, rozdarł swe szaty, okrył się worem i udał się do świątyni Pańskiej.)sK"$Przyszli więc z rozdartymi szatami do Ezechiasza Eliakim, syn Chilkiasza, i pisarz Szebna, i syn Asafa Joach, pełnomocnik, i oznajmili mu wypowiedź rabsaka.r"$Oni zaś wysłuchali w milczeniu i nie odpowiedzieli mu ani słowa, bo taki był rozkaz królewski: Nie odpowiadajcie mu!q"$Którzy spośród wszystkich bogów tych krajów uratowali swój kraj z mojej ręki, żeby Pan miał wybawić z mojej mocy Jeruzalem?mpS"$Gdzie są bogowie Chamatu i Arpadu? Gdzie bogowie Sefarwaim? A czy wybawili Samarię z mojej ręki?o3"$Tylko Ezechiasz niech was nie oszukuje, mówiąc: "Wybawi nas Pan". Czyż bogowie narodów uratowali każdy swój kraj z ręki króla asyryjskiego?vne"$aż przyjdę zabrać was do kraju podobnego do waszego, kraju zboża i młodego wina, kraju chleba i winnic.qm["$Nie słuchajcie Ezechiasza, bo tak mówi król asyryjski: Zawrzyjcie ze mną pokój i poddajcie się mi, a będziecie jedli owoce, każdy ze swej winnicy i ze swego drzewa figowego, i będziecie pili wodę, każdy ze swej cysterny,l7"$Niech was Ezechiasz nie ożywia ufnością w Panu, zapewniając: "Pan na pewno wybawi nas; to miasto nie będzie wydane w ręce króla asyryjskiego!"Yk+"$Tak mówi król: Niech was nie zwodzi Ezechiasz, bo on nie potrafi was ocalić.j"$ Stał więc rabsak i wołał donośnym głosem po hebrajsku tymi słowami: Słuchajcie słów wielkiego króla, króla asyryjskiego!niU"$ Lecz rabsak odrzekł: Czyż do pana twego i do ciebie posłał mnie pan mój, abym mówił te słowa? Czyż nie [raczej] do ludzi, którzy siedzą na murach, [skazani] na jedzenie swego kału i na picie swego moczu razem z wami?Sh"$ Eliakim, Szebna i Joach powiedzieli do rabsaka: Mów, prosimy, do sług twoich po aramejsku, gdyż rozumiemy [ten język]; nie mów do nas po hebrajsku wobec słuchającego ludu, który jest na murach."g="$ A teraz, czyż to wbrew woli Pana najechałem na ten kraj, by go spustoszyć? Pan rzekł do mnie: "Wyrusz w górę przeciw temu krajowi i spustosz go!".f#"$ Jak zmusisz do odwrotu jednego z najmniejszych sług pana mego? Ale ty zaufałeś Egiptowi - że dostaniesz rydwany i jazdę.e)"$Teraz więc, proszę, zrób układ z panem moim, królem asyryjskim: Dam ci dwa tysiące koni, jeżeli zdołasz wystawić do nich jeźdźców!xdi"$A jeżeli mi powiesz: "W Panu, Bogu naszym, położyliśmy ufność", to czyż On nie jest tym, którego wyżyny i ołtarze poznosił Ezechiasz nakazując Judzie i Jerozolimie: "Przed tym tylko ołtarzem będziecie pokłon oddawać Bogu?"jcM"$Oto ty się opierasz na Egipcie, na tej nadłamanej lasce trzcinowej, która, gdy się kto oprze na niej, wchodzi w dłoń i przebija ją. Taki jest faraon, król egipski, dla wszystkich, którzy w nim pokładają nadzieję.#b?"$Myślisz może, iż próżne słowa zdołają zastąpić radę i siłę do walki? W kimże ty pokładasz ufność, że się zbuntowałeś przeciwko mnie?a%"$Rabsak zaczął mówić: Powiedzcie Ezechiaszowi: Tak mówi wielki król, król asyryjski: Cóż to za bezpieczeństwo, któremu zaufałeś?y`k"$A wyszli do niego Eliakim, syn Chilkiasza, zarządca pałacu, Szebna, pisarz, i Joach, syn Asafa, pełnomocnik.?_w"$Z Lakisz posłał król asyryjski rabsaka z dużym oddziałem do Jerozolimy przeciw Ezechiaszowi. Rabsak zajął stanowisko przy kanale Wyższej Sadzawki, na drodze Pola Folusznika.^ "$W czternastym roku panowania króla Ezechiasza najechał Sennacheryb, król asyryjski, wszystkie warowne miasta judzkie i zdobył je.7]g"# Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach: osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.~\u"# Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się tam znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni."[="#Będzie tam droga czysta, którą nazwą Drogą Świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, , i głupi nie będą się tam wałęsać.Z-"#spieczona ziemia zmieni się w pojezierze, spragniony kraj w krynice wód; badyle w kryjówkach, gdzie legały szakale - na trzcinę z sitowiem.Y"#Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie;JX "#Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą.W'"#Powiedzcie małodusznym: Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto - pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, by zbawić was.AV}"#Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe!WU'"#Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje, skacząc i wykrzykując z uciechy. Chwałą Libanu ją obdarzono, ozdobą Karmelu i Saronu. Oni zobaczą chwałę Pana, wspaniałość naszego Boga.fT G"#Niech się rozweselą pustynia i spieczona ziemia, niech się raduje step i niech rozkwitnie!+SO""On też rzucił im los i Jego ręka podzieliła im ziemię sznurem mierniczym; na wieki będą ją dziedziczyli, mieszkać w niej będą z pokolenia w pokolenie.R+""Szukajcie w księdze Pańskiej i odczytajcie: Ani jednego z nich nie zabraknie! - Bo usta Jego, one rozkazały, i Duch Jego, On je zgromadził.6Qe""Tam się wąż gnieździć będzie i znosić jaja, wysiadywać młode i zgarniać je pod swój cień. Tam i sępy się zlecą, nie będą patrzeć szukając jeden drugiego.$PA""Zdziczałe psy spotkają się z hienami i kozły będą się przyzywać wzajemnie; co więcej, tam Lilit przycupnie i znajdzie sobie zacisze na spoczynek.O"" Ciernie wyrosną w jego pałacach, pokrzywy i osty w jego warowniach; będzie to nora szakali, dziedziniec strusich samic.N"" . Nie będzie jego dostojników ani królestwa tam nie obwołają, wszyscy jego książęta będą niczym.M "" Pelikan i jeż go posiądą, puchacz i kruk go zamieszkają; Pan rozciągnie nad nim sznur nicości i ołowianki opustoszenia.4La"" Nie zagaśnie ni w nocy, ni w dzień, jej dym wznosić się będzie ciągle. Kraj pozostanie opustoszały z pokolenia w pokolenie, po wiek wieków nikt go nie przemierzy.sK_"" Potoki Edomu obrócą się w smołę, a proch jego w siarkę; ziemia jego stanie się smołą płonącą.GJ""Bo to dla Pana dzień pomsty, rok odwetu dla Obrońcy Syjonu.I""Jak bawoły ludy padają, i naród mocarzy - jak woły. Ich ziemia opiła się krwią, proch jej nasiąknął tłuszczem.EH""Miecz Pana spłynął krwią, pokryty jest tłuszczem, krwią jagniąt i kozłów, tłuszczem nerek baranich. Bo Pan święci ofiarę w Bosra, wielką rzeź obrzędową w kraju Edomitów.zGm""Zaiste, mój miecz upoił się na niebiosach; oto spadnie na Edom, na lud, który przeznaczyłem na potępienie.DF""całe wojsko niebieskie topnieje. Niebiosa zwijają się jak zwój księgi, wszystkie ich zastępy opadają, jak opada listowie z winnego krzewu i jak opadają liście z drzewa figowego.jEM""Zabici ich leżą porzuceni, rozchodzi się zaduch z ich trupów; od krwi ich rozmiękły góry,D""Bo Pan kipi gniewem na wszystkich pogan i wrze z oburzenia na wszystkie ich wojska. Przeznaczył je na zagładę, na rzeź je wydał.$C C""Przystąpcie, narody, by słuchać! I wy, ludy, natężcie uwagę! Niech słucha ziemia i wszystko, co ją napełnia, świat i wszystko, co na nim wyrasta!B{"!Żaden mieszkaniec nie powie: Jestem chory. Lud, który mieszka w Jeruzalem, dostąpi odpuszczenia swoich nieprawości.ZA-"![1] jego liny obwisną, nie utrzymają prosto swego masztu, nie rozwiną żagla.f@E"!Albowiem Pan jest naszym sędzią, Pan naszym prawodawcą, Pan naszym królem! On nas zbawi!'?G"!Bo właśnie tam mamy Pana potężnego, zamiast rzek o szerokich odnogach. Nie dotrze tam okręt poruszany wiosłami ani się okazalszy statek nie przeprawi:N>"!Patrz na Syjon, miasto naszych świąt! Twe oczy oglądać będą Jeruzalem, siedzibę bezpieczną, namiot nieprzenośny, którego kołków nie wyrwą nigdy ani się żaden jego powróz nie urwie. = "!Nie ujrzysz już ludu zuchwałego, ludu o niewyraźnej mowie, nie do uchwycenia uchem, o bełkotliwym i niezrozumiałym języku.~<u"!Serce twe grozę będzie wspominać: Gdzie ten, co liczył? Gdzie ten, co ważył? Gdzie ten, co spisywał twierdze?Z;-"!Oczy twe ujrzą króla w całej jego krasie, zobaczą krainę bardzo rozległą. :"!ten będzie mieszkał na wysokościach, twierdze na skałach będą jego schronieniem; dostarczą mu chleba, wody mu nie zbraknie.g9G"!Ten, kto postępuje sprawiedliwie i kto mówi uczciwie, kto odrzuca zyski bezprawne, kto się wzbrania dłońmi przed wzięciem podarku, kto zatyka uszy, by o krwi nie słuchać, kto zamyka oczy, by na zło nie patrzeć -%8C"!Grzesznicy na Syjonie się zlękli, bezbożnych chwyciło drżenie: Kto z nas wytrzyma przy trawiącym ogniu? Kto z nas wytrwa wobec wieczystych płomieni?R7"! Słuchajcie, najdalsi, co uczyniłem, poznajcie, najbliżsi, mą siłę!S6"! Staną się ludy wypalonym wapnem, jak ścięte ciernie w ogniu spłoną.R5"! Poczniecie siano, zrodzicie słomę, me tchnienie jak ogień was pożre.R4"! Teraz powstanę - mówi Pan - teraz się podniosę, teraz stanę wysoko.3%"! Kraj ma żałosny wygląd, marnieje; Liban przestał się zielenić, obumiera; Saron - podobny do pustyni, a Baszan i Karmel są ogołocone. 2 "!Opustoszały drogi, przechodniów zabrakło na ścieżkach. Wróg zerwał układy, odrzucił świadków, nie zważał na nikogo.Z1-"!Oto wysłani na zwiady wołają z zewnątrz, płaczą gorzko wysłannicy pokoju.0"!I zawita trwały pokój w jego czasach. Zasobem sił zbawczych - mądrość i wiedza, jego skarbem jest bojaźń Pańska.l/Q"!Ponad wszystkim jest Pan, bo mieszka na wysokości! Napełni On Syjon prawem i sprawiedliwością.n.U"!Zbierać będą łupy, jak się zbiera szarańczę, rzucać się na nie jak mrowie koników polnych.Y-+"!Na głos Twej groźby uciekają ludy, gdy się podniesiesz, pierzchają narody. ,"!Panie, zmiłuj się nad nami, w Tobie mamy nadzieję! Bądź naszym ramieniem każdego poranka i naszym zbawieniem w czas ucisku.B+ "!Biada ci, łupieżco, tyś sam nie złupiony, i tobie, grabieżco, sameś nie ograbiony! Kiedy skończysz łupić, wtedy ciebie złupią, gdy grabież zakończysz, ograbią też ciebie._*7" Szczęśliwi! Wy siać będziecie nad każdą wodą, puszczając wolno woły i osły.H) " choćby las został powalony, a miasto było bardzo poniżone.v(e" Lud mój mieszkać będzie w stolicy pokoju, w mieszkaniach bezpiecznych, w zacisznych miejscach wypoczynku,_'7" Dziełem sprawiedliwości będzie pokój, a owocem prawa - wieczyste bezpieczeństwo.L&" Na pustyni osiądzie prawo, a sprawiedliwość zamieszka w sadzie.}%s" Wreszcie zostanie wylany na nas Duch z wysokości. Wtedy pustynia stanie się sadem, a sad za las uważany będzie.%$C" Bo pałac jest opustoszały, hałaśliwe miasto wyludnione; Ofel i Strażnica stały się jaskiniami na zawsze: uciechą dzikich osłów, pastwiskiem stad.z#m" nad ziemią mojego ludu, gdzie wschodzą ciernie i głogi, nad wszystkimi domami radości, nad wesołym miastem.T"!" Bijcie się w piersi nad losem pól rozkosznych, nad owocodajną winnicą;z!m" Lękajcie się, beztroskie! Zadrżyjcie, pewne siebie! Rozbierzcie się i obnażcie, przepaszcie [worem] biodra!q [" Za rok i kilka dni zadrżycie, pewne siebie, bo winobranie się skończyło, zbiorów już nie będzie.{o" Kobiety beztroskie, wstańcie, słuchajcie mego głosu! Dziewczęta zbyt pewne siebie, dajcie posłuch mej mowie!jM" Szlachetny zaś człowiek zamierza rzeczy szlachetne i trwa statecznie w szlachetnym działaniu.7" Co do krętacza, to złe są jego krętactwa; knuje on podstępne sposoby, by zgubić biednych słowami kłamstwa, chociaż ubogi udowodni swe prawo.`9" Bo głupi wygłasza niedorzeczności i jego serce obmyśla nieprawość, żeby się dopuszczać bezbożności i głosić błędy o Panu, żeby żołądek głodnego pozostawić pusty i spragnionego pozbawić napoju.W'" Nie będzie już głupi zwany szlachetnym, ani krętacz mieniony wielmożnym.\1" Serca nierozważnych zrozumieją wiedzę, a język jąkałów przemówi wyraźnie.dA" Wówczas nie będą przyćmione oczy patrzących, uszy słuchających staną się uważne.)K" każdy będzie jakby osłoną przed wichrem i schronieniem przed ulewą, jak strumienie wody na suchym stepie, jak cień olbrzymiej skały na spieczonej ziemi.b ?" Oto król będzie panował sprawiedliwie i książęta rządzić będą zgodnie z prawem;1[" Twierdza jego podda się w przestrachu i dowódcy jego załamią się przed znakiem [zwycięzcy]. Wyrocznia Pana, który ma ogień na Syjonie i piec swój w Jeruzalem.1"Nie od ludzkiego miecza padnie Aszszur, pochłonie go miecz nie człowieczy. Jeśli ucieknie przed mieczem, kwiat jego wojska pójdzie pod jarzmo.}s"Zaiste, owego dnia każdy porzuci swe bożki srebrne i bożyszcza złote, które wam zrobiły grzeszne wasze ręce.\1"Dzieci Izraela, wróćcie do Tego, od którego odstępstwo oddziela was głęboko.kO"Jak ptaki latające, tak Pan Zastępów osłoni Jeruzalem, osłoni i ocali, oszczędzi i wyzwoli."="Albowiem Pan tak powiedział do mnie: Podobnie jak lew albo lwiątko pomrukuje nad swą zdobyczą: gdy przeciw niemu zbierze się tłum pasterzy, on się nie lęka ich krzyku ani się nie płoszy ich hałasem, tak Pan Zastępów zstąpi do boju na górze Syjon i na jego pagórku.,Q"Egipcjanie to ludzie, a nie Bóg; ich konie to ciało, a nie duch! Gdy Pan wyciągnie rękę, runie wspomożyciel, upadnie wspomagany, i zginą oni wszyscy razem.-S"A przecież On również potrafi sprowadzić niedolę; On słów swoich nie cofa, powstanie przeciw domowi złoczyńców i przeciw pomocy dla źle postępujących.l S"Biada tym, którzy zstępują do Egiptu po pomoc, pokładają nadzieję w koniach, mają ufność w mnóstwie rydwanów oraz w bardzo wielkiej sile jazdy, a nie pokładają ufności w Świętym Izraela ani się nie radzą Pana.> u"!Bo dawno przygotowano Tofet, ono jest także dla króla gotowe, zostało pogłębione, rozszerzone; stos węgli i drwa w nim obfitują. Tchnienie Pana niby potok siarki je rozpali.& E" Każde uderzenie kija będzie dla niego karą, którą Pan spuści na niego przy wtórze bębnów i cytr, i walczyć On z nim będzie w zaciekłych bitwach.M "Bo od głosu Pana przerazi się Aszszur, rózgą będzie wysmagany.9 k"Pan da słyszeć swój głos potężny, okaże, jak ramię swe spuszcza w wybuchu gniewu, wśród płomieni pożerającego ognia, wśród piorunów, ulewy i ciężkiego gradu.< q"Pieśni mieć będziecie, jak przy obchodzie nocnej uroczystości, i radość serca jak u tego, co idzie przy dźwiękach fletu, zdążając na górę Pańską, ku Skale Izraela./W"Tchnienie Jego jak potok wezbrany, którego nurt dosięga szyi. Przybywa przesiać narody sitem zniszczenia i włożyć między szczęki ludów wędzidło zwodnicze.*M"Oto imię Pana przychodzi z daleka, gniew Jego rozgorzał, przygniatający Jego ciężar; Jego wargi pełne są wzburzenia, Jego język jak pożerający ogień._7"Wówczas światło księżyca będzie jak światło słoneczne, a światło słońca stanie się siedmiokrotne, jakby światło siedmiu dni - w dniu, gdy Pan opatrzy rany swego ludu i uleczy jego sińce po razach.>u"Przyjdzie do tego, iż po wszystkich wysokich górach i po wszystkich wzniesionych pagórkach znajdą się strumienie płynących wód na czas wielkiej rzezi, gdy upadną warownie."Woły i osły obrabiające rolę żreć będą paszę dobrze przyprawioną, która została przewiana opałką i siedlaczką.F"On użyczy deszczu na twoje zboże, którym obsiejesz rolę, a chleb z urodzajów gleby będzie soczysty i pożywny. Twoja trzoda będzie się pasła w owym czasie na rozległych łąkach.+"Wtedy za nieczyste uznasz srebrne obicia twych bożków i złote odzienia twych posągów. Wyrzucisz je jak brudną szmatę. Powiesz im: Precz!"Twoje uszy usłyszą słowa rozlegające się za tobą: To jest droga, idźcie nią!, gdybyś zboczył na prawo lub na lewo."Choćby ci dał Pan chleb ucisku i wodę utrapienia, twój Nauczyciel już nie odstąpi, ale oczy twoje patrzeć będą na twego Mistrza.5c"Zaiste, o ludu, który zamieszkujesz Syjon w Jerozolimie, nie będziesz gorzko płakał. Rychło okaże ci On łaskę na głos twojej prośby. Ledwie usłyszy, odpowie ci.+~O"Lecz Pan czeka, by wam okazać łaskę, i dlatego stoi, by się zlitować nad wami, bo Pan jest sprawiedliwym Bogiem. Szczęśliwi wszyscy, którzy w Nim ufają!,}Q"Tysiąc [ucieknie] przed groźbą jednego, przed groźbą pięciu uciekniecie, aż zostanie z was tak mało, jak żerdź na szczycie góry i jak znak na pagórku.7|g"Owszem, powiedzieliście: "Nie, bo na koniach uciekniemy!" - Dobrze, uciekniecie! - "I na szybkich [wozach] pomkniemy!" - Dobrze, szybcy będą ci, którzy pogonią za wami!){K"Albowiem tak mówi Pan Bóg, Święty Izraela: W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła. Ale wyście tego nie chcieli!Uz#"Zawalenie to jest jak stłuczenie dzbana garncarza, rozbitego tak bezwzględnie, że w jego szczątkach nie da się znaleźć skorupy do zgarnięcia węgli z ogniska, do zaczerpnięcia wody ze zbiornika.?yw" dlatego występek ten stanie się dla was jakby szczeliną zwiastujących upadek, sprawiającą wygięcie na wysokim murze, którego zawalenie się następuje nagle w jednej chwili. x9" Dlatego tak mówi Święty Izraela: Ponieważ odrzuciliście tę przestrogę, a położyliście ufność w krzywdzie i zdradzie i na nich się oparli,[w/" Ustąpcie z drogi, zboczcie ze ścieżki, oddalcie sprzed nas Świętego Izraela!#v?" którzy mówią do jasnowidzów: Nie miejcie widzeń! i do proroków: Nie prorokujcie nam nagiej prawdy! Mówcie nam pochlebstwa, prorokujcie złudzenia!su_" Że jest to naród buntowniczy, synowie kłamliwi, synowie, którzy nie chcą słuchać Prawa Pańskiego,t"Teraz pójdź, wypisz to na tabliczce, przy nich, i opisz to w księdze, żeby służyło na przyszłe czasy jako wieczyste świadectwo:fsE"Egipt bezskutecznie i na próżno obiecuje pomoc, dlatego nazywam go tak: "Rahab-bezczynny".jrM"Wyrok na zwierzęta Negebu. Poprzez ziemię utrapienia i ucisku, lwicy i lwa ryczącego, żmii i latającego smoka, przenoszą swe bogactwa na grzbiecie osłów i swe skarby na garbie wielbłądów do narodu nieużytecznego.q"Wszyscy zawiodą się na narodzie, co będzie nieużyteczny dla nich: ani ku pomocy, ani na pożytek, tylko na wstyd, a nawet na hańbę.Lp"Bo jego książęta byli w Soan i jego posłowie doszli do Chanes.eoC"Lecz opieka faraona będzie dla was zawstydzeniem, a pohańbieniem ucieczka w cień Egiptu.n'"Udają się w podróż do Egiptu bez zasięgnięcia zdania ust moich, aby się uciec pod opiekę faraona i by się schronić w cieniu Egiptu./m Y"Biada synom zbuntowanym! - wyrocznia Pana. Wykonują zamiary, ale nie moje, i wiążą się układami, lecz nie z mego natchnienia, tak że dodają grzech do grzechu.Rl"Duchem zbłąkani poznają mądrość, a szemrzący zdobędą pouczenie.:km"bo gdy ujrzy , dzieło mych rąk, wśród siebie, ogłosi imię moje jako święte. Wtedy czcić będą Świętego Jakubowego i z bojaźnią szanować Boga Izraela.j/"Dlatego tak mówi Pan, Bóg domu Jakuba, który odkupił Abrahama: Odtąd Jakub nie będzie się rumienił ani oblicze jego już nie przyblednie,i"którzy słowem przywodzą drugiego do grzechu, którzy w bramie stawiają sidła na sędziów i odprawiają sprawiedliwego z niczym.nhU"bo nie stanie ciemięzcy, z szydercą koniec będzie, i wycięci będą wszyscy, co za złem gonią:ag;"Pokorni wzmogą swą radość w Panu, i najubożsi rozweselą się w Świętym Izraela,|fq"W ów dzień głusi usłyszą słowa księgi, a oczy niewidomych, wolne od mroku i od ciemności, będą widzieć.ieK"Czyż nie w krótkim już czasie Liban zamieni się w ogród, a ogród za bór zostanie uznany?Jd "O co za przewrotność! Czyż może być garncarz na równi z gliną stawiany? Czyż może mówić dzieło o swym twórcy: Nie uczynił mnie, i garnek rzec o tym, co go ulepił: Nie ma rozumu?%cC"Biada tym, którzy się kryją przed Panem, aby zataić swe zamysły, których czyny osnute są cieniem i którzy mówią: Kto nas zobaczy i kto nas pozna? b9"dlatego właśnie Ja ponowię niezwykłe działanie cudów i dziwów z tym ludem: zginie mądrość jego myślicieli, a rozum jego mędrców zaniknie.faE" Wyrzekł Pan: Ponieważ ten lud zbliża się do Mnie tylko w słowach, i sławi Mnie tylko wargami, podczas gdy serce jego jest z dala ode Mnie; ponieważ cześć jego jest dla Mnie tylko wyuczonym przez ludzi zwyczajem,z`m" Albo dają księgę takiemu, który nie umie czytać, mówiąc: Czytajże to, a on odpowiada: Nie umiem czytać.T_!" Każde objawienie jest dla was jakby słowami zapieczętowanej księgi. Daje się ją temu, który umie czytać, mówiąc: Czytaj ją, prosimy. On zaś odpowiada: Nie mogę, bo ona jest zapieczętowana.x^i" Bo Pan spuścił na was sen twardy, zawiązał wasze oczy i zakrył wasze głowy .1][" Wpadnijcie w osłupienie i trwajcie w nim, zaślepcie się i pozostańcie ślepi, bądźcie pijani, choć nie od wina, zataczajcie się, choć nie pod wpływem sycery.\ "jak kiedy ktoś głodny śni, że je, ale się budzi z pustym żołądkiem, i jak gdy ktoś spragniony śni, że pije, lecz budzi się zmęczony i z wyschniętym gardłem, tak będzie ze zgrają wszystkich narodów, idących do boju przeciw górze Syjon.W['"Jak sen, jak widziadło nocne wyda się zgraja wszystkich narodów, co przeciw Arielowi wojują. Z wszystkimi, co walczą przeciw niemu, z wieżami oblężniczymi i z oblegającymi go stanie się podobnie,Z"zostaniesz nawiedzone przez Pana Zastępów grzmotem, wstrząsami i wielkim hukiem, huraganem, burzą i płomieniami trawiącego ognia.Y"Jak drobny pył będzie twoich wrogów zgraja, i jak rozwiane plewy tłum twoich ciemięzców. A stanie się to nagle, niespodzianie:7Xg"Wtedy pokornie z ziemi mówić będziesz i z prochu wyjdą twe słowa stłumione; twój głos jakby upiora dobędzie się z ziemi, a mowa twa z prochu wyda się piszczeniem.wWg"jak Dawid rozłożę obóz przeciw tobie, otoczę cię szańcami, wzniosę przeciw tobie oblężnicze wieże.iVK"Wówczas ucisnę Ariela: nastanie żałość i wzdychanie. Ty będziesz dla mnie jakby Arielem:vU g"Ach, Arielu, Arielu, miasto, gdzie obozował Dawid! Dodajcie rok do roku, święta niech biegną swym cyklem!wTg"To również pochodzi od Pana Zastępów, który przedziwny okazał się w radzie, niezmierzony w mądrości.+SO"Zboże mogłoby ulec zmiażdżeniu; ale nie bez końca młóci je młockarz. Gdy przetoczy koło swego wozu młockarskiego wraz z zaprzęgiem, nie zmiażdży go.3R_"Zaprawdę, czarnuszki nie młócą saniami młockarskimi ani po kminie nie przetaczają walca młockarskiego wozu, ale bijakiem wybija się czarnuszkę, a kminek cepami.BQ"A ktoś poucza go o tym prawie, jego Bóg mu to wykłada.:Pm"Czyż raczej, gdy zrówna jej powierzchnię, nie zasiewa czarnuszki i nie rozrzuca kminu? Czy nie sieje pszenicy, , jęczmienia , wreszcie orkiszu po brzegach?VO%"Czyż oracz wciąż tylko orze [pod zasiew], przewraca i bronuje swą rolę?VN%"Nastawcie uszu i słuchajcie głosu mego, uważajcie i słuchajcie mej mowy!.MU"A teraz przestańcie drwić, żeby wasze pęta się nie zacieśniły; słyszałem bowiem rzecz postanowioną przez Pana, Boga Zastępów: zniszczenie całego kraju. &~~M}}||{mzzLyyGxxRwwMvuFtt&sdrrqqpooinnhnm=llkpkjyiii=hhggmffeeqddc`cbbCa``q__m_^_]]=\[[fZZ[YY XpWWAVVDU`TT2S}RRWQQnPPiOONN$MM/LLKgKJuIIWHgGGtFF^EE'DD CZBBAq@@l??[?>= <<;::z:99 8777A655g5440338225110`/..-,,+G*E)w(($&&D%%!$=#}""!! 41jn"&!V\FF  f U x 5h_Cv"/ Trwajże przy twoich zaklęciach i przy mnogich twych czarach, którymi się próżno trudzisz od swej młodości. Może zdołasz odnieść korzyść? Może zdołasz wzbudzić postrach?Pu"/ Lecz przyjdzie na ciebie nieszczęście, którego nie potrafisz zażegnać, i spadnie na ciebie klęska, której nie zdołasz odwrócić, i przyjdzie na cię zguba znienacka, ani się spostrzeżesz.=ts"/ Polegałaś na twojej złości, mówiłaś: "Nikt mnie nie widzi". Twoja mądrość i twoja wiedza sprowadziły cię na manowce. Mówiłaś w sercu swoim: "Tylko ja, i nikt inny!":sm"/ Lecz spadnie na ciebie jedno i drugie w jednym dniu, niespodzianie. Sieroctwo i wdowieństwo w pełni spadną na ciebie, pomimo wielu twoich czarów i mnóstwa twoich zaklęć.,rQ"/A teraz posłuchaj tego, Wykwintna, siedząca sobie bezpiecznie, która mówisz w sercu swoim: "Tylko ja i nikt inny! Nie zostanę wdową i nie zaznam sieroctwa".q!"/Mówiłaś: "To już na wieki będę zawsze władczynią". Nie wzięłaś sobie do serca tych zdarzeń, nie rozpamiętywałaś ich końca.Hp "/Rozgniewałem się na mój naród, sponiewierałem moje dziedzictwo. Wydałem je w twoje ręce, ty nie miałaś dla niego litości. Sprawiłaś, że starcom twe jarzmo zaciążyło ogromnie.}os"/Usiądź w milczeniu i wejdź w ciemności, Córo Chaldejska! Bo nie nazwą ciebie ponownie władczynią królestw.Rn"/[Mówi] nasz Odkupiciel, na imię Mu Pan Zastępów, Święty Izraela. -hmI"/Nagość twoją odsłoń, niech widzą twą hańbę! Wezmę pomstę, nie oszczędzę nikogo. -l{"/Uchwyć żarna i miel [zboże] na mąkę, zdejm twoją zasłonę, podkasz suknię, odkryj nogi, brnij przez strumienie!1k ]"/Zstąp i usiądź w prochu, Dziewico, Córo Babilońska! Usiądź na ziemi, zrzucona z tronu, Córo Chaldejska! Bo przestaną cię nazywać rozpieszczoną i rozkoszną.j1". Zbliżyłem moją sprawiedliwość: już jest niedaleko, nie opóźni się moje zbawienie. Złożę w Syjonie zbawienie dla Izraela, mojej ozdoby.]i3". Słuchajcie Mnie, wy, którzy tracicie odwagę, którym daleko do sprawiedliwości.+hO". Przyzywam ze Wschodu drapieżcę, człowieka upatrzonego z dalekiej krainy. Ledwie co wypowiem, już w czyn wprowadzone, ledwie myśl powziąłem, już wykonana.%gC". Obwieszczam od początku to, co ma przyjść, i naprzód to, co się jeszcze nie stało. Mówię: Mój zamiar się spełni i uczynię wszystko, co zechcę.wfg". Wspomnijcie rzeczy minione od wieków! Tak, Ja jestem Bogiem i nie ma innego, Bogiem, i nikogo nie ma jak Ja.Ze-".Pamiętajcie o tym i okryjcie się wstydem! Grzesznicy, nawróćcie się sercem!9dk".Podnoszą go na barki, dźwigają, potem go umieszczają na podstawie. I stoi, z miejsca swego się nie ruszy. Wołają do niego, on nie odpowiada, nie wybawi nikogo z ucisku.c-".Wyrzucają złoto z sakiewki i ważą srebro na wadze. Opłacają złotnika, żeby ulał bożka, którego potem czczą, padając nawet na twarz.[b/".Komu Mnie podobnym i równym uczynicie? Z kim Mię zestawicie, jakoby z podobnym?a1".Aż do waszej starości Ja będę ten sam i aż do siwizny Ja was podtrzymam. Ja tak czyniłem i Ja nadal noszę, Ja też podtrzymam was i ocalę.`".Posłuchajcie Mnie, domie Jakuba, i wszyscy pozostali z domu Izraela! Nosiłem [was] od urodzenia, piastowałem od przyjścia na świat.{_o".Runęły [bożki], ugięły się wszystkie, nie mogły ocalić niosącego. One same poszły również w niewolę.&^ G".Ugiął się Bel, Nebo runął! Posągi ich włożono na zwierzęta juczne i pociągowe; ciężary ich załadowane - to brzemię dla zmęczonego zwierzęcia.K]"-W Panu uzyska swe prawo i chwały dostąpi całe plemię Izraela.\ "-mówiąc: "Jedynie u Pana jest sprawiedliwość i moc". Do Niego przyjdą zawstydzeni wszyscy, którzy się na Niego zżymali.?[w"-Przysięgam na Siebie samego, z moich ust wychodzi sprawiedliwość, słowo nieodwołalne. Tak, przede Mną się zegnie wszelkie kolano, wszelki język na Mnie przysięgać będzie,qZ["-Nawróćcie się do Mnie, by się zbawić, wszystkie krańce świata, bo Ja jestem Bogiem, i nikt inny!Yy"-Przedstawcie i przytoczcie dowody, owszem, naradźcie się wspólnie: kto zapowiedział to już od dawna i od owej chwili objawił? Czyż nie Ja jestem Pan, a nie ma innego Boga prócz Mnie? Bóg sprawiedliwy i zbawiający nie istnieje poza Mną.BX}"-Zbierzcie się i wyjdźcie, przystąpcie wszyscy, wy ocaleni z narodów! Nie mają rozeznania ci, co obnoszą swe drewno rzeźbione i modły zanoszą do boga nie mogącego ich zbawić.KW"-Nie przemawiałem potajemnie, w ciemnym zakątku ziemi. Nie powiedziałem potomstwu Jakuba: "Szukajcie Mnie bezskutecznie!" Ja jestem Pan, który mówi to, co słuszne, oznajmia to, co godziwe.kVO"-Albowiem tak mówi Pan, Stworzyciel nieba, On Bóg, który ukształtował i wykończył ziemię, który ją mocno osadził, który nie stworzył jej bezładną, lecz przysposobił na mieszkanie: Ja jestem Pan i nie ma innego.zUm"-Izrael zostanie zbawiony przez Pana zbawieniem wiecznym. Nie doznacie zawstydzenia ni hańby po wszystkie wieki.}Ts"-Wszyscy, co się zżymają na Niego, okryją się wstydem i hańbą; odejdą pohańbieni wytwórcy rzeźb bożków.?Sy"-Prawdziwie Tyś Bogiem ukrytym, Boże Izraela, Zbawco!3R_"-Tak mówi Pan: Pracownicy Egiptu i kupcy Kusz, i Sabejczycy, ludzie o rosłej postawie, przejdą do ciebie i będą twoimi; chodzić będą za tobą w kajdanach; na twarz przed tobą będą upadać i mówić do ciebie błagalnie: "Tylko u ciebie jest Bóg, i nie ma innego. Bogowie nie istnieją".2Q]"- To Ja wzbudziłem go słusznie i wygładzę wszystkie jego drogi. On moje miasto odbuduje i odeśle moich wygnańców, bez okupu i odszkodowania - mówi Pan Zastępów.P"- To Ja uczyniłem ziemię i na niej stworzyłem człowieka, Ja własnoręcznie rozpiąłem niebo i rozkazuję wszystkim jego zastępom.O#"- Tak mówi Pan, Święty Izraela i jego Twórca: Czyż wy Mnie będziecie pytać o moje dzieci i dawać Mi rozkazy co do dzieła rąk moich?^N5"- Biada temu, kto mówi ojcu: Coś spłodził? albo niewieście mówi: Co urodziłaś?BM}"- Biada temu, kto spiera się ze swoim twórcą, dzbanowi spomiędzy dzbanów glinianych! Czyż powie glina temu, co ją kształtuje: Co robisz? albowiem jego dzieło powie mu: Niezdara!^L5"-Niebiosa, wysączcie z góry sprawiedliwość i niech obłoki z deszczem ją wyleją! Niechajże ziemia się otworzy, niechaj zbawienie wyda owoc i razem wzejdzie sprawiedliwość! Ja, Pan, jestem tego Stwórcą.Kw"-Ja tworzę światło i stwarzam ciemności, sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę. Ja, Pan, czynię to wszystko.yJk"-aby wiedziano od wschodu słońca aż do zachodu, że beze Mnie nie ma niczego. Ja jestem Pan, i nie ma innego.qI["-Ja jestem Pan, i nie ma innego. Poza Mną nie ma Boga. Przypaszę ci broń, chociaż Mnie nie znałeś,H"-Z powodu sługi mego Jakuba, Izraela, mojego wybrańca, nazwałem ciebie twoim imieniem, pełnym zaszczytu, chociaż Mnie nie znałeś.G)"-Przekażę ci skarby schowane i bogactwa głęboko ukryte, ażebyś wiedział, że Ja jestem Pan, który cię wołam po imieniu, Bóg Izraela.tFa"-Ja pójdę przed tobą i nierówności wygładzę. Skruszę miedziane podwoje i połamię żelazne zawory.YE -"-Tak mówi Pan o swym pomazańcu Cyrusie: Ja mocno ująłem go za prawicę, aby ujarzmić przed nim narody i królom odpiąć broń od pasa, aby otworzyć przed nim podwoje, żeby się bramy nie zatrzasnęły.7Dg",Ja mówię o Cyrusie: "Mój pasterz", i spełni on wszystkie moje pragnienia, mówiąc do Jeruzalem: "Niech cię odbudują!", i do świątyni: "Wznieś się z fundamentów!"KC",To Ja mówię otchłani wód: "Wyschnij!" i wysuszam twoje rzeki.EB",potwierdza mowę swojego sługi i spełnia radę swoich wysłanników. To Ja mówię Jeruzalem: "Będziesz zaludnione", i miastom judzkim: "Będziecie odbudowane". Ja podniosę je z ruin.A",Jam jest ten, który niweczy znaki wróżów i wykazuje głupotę wieszczków, wstecz odrzuca mędrców i wiedzę ich czyni głupstwem,;@o",Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Twórca twój jeszcze w łonie matki: Jam jest Pan, uczyniłem wszystko, Sam rozpiąłem niebiosa, rozpostarłem ziemię; a któż był ze Mną?_?7",Wznoście okrzyki, niebiosa, bo Pan zaczął działać! Wykrzykujcie, podziemne krainy! Góry, zabrzmijcie okrzykami, i ty, lesie, z każdym twoim drzewem! Bo Pan odkupił Jakuba i chwałę swą okazał w Izraelu.q>[",Usunąłem twe grzechy jak chmurę i twoje wykroczenia jak obłok. Powróć do Mnie, bom cię odkupił.)=K",Pamiętaj o tych rzeczach, Jakubie, i żeś sługą moim, Izraelu! Ukształtowałem ciebie, jesteś moim sługą. Izraelu, nie pójdziesz u Mnie w niepamięć.0<Y",Taki się karmi popiołem; zwiedzione serce wprowadziło go w błąd. On nie może ocalić swej duszy i powiedzieć: "Czyż nie jest fałszem to, co trzymam w ręku?"&;E",Taki się nie zastanawia; nie ma wiedzy ani zrozumienia, żeby sobie powiedzieć: "Jedną połowę spaliłem w ogniu, nawet chleb upiekłem na rozżarzonych węglach, i upiekłem mięso, które zajadam, a z reszty zrobię rzecz obrzydliwą. Będę oddawał pokłon kawałkowi drzewa".:5",[Tacy] nie mają świadomości ani zrozumienia, gdyż [mgłą] przesłonięte są ich oczy, tak iż nie widzą, i serca ich, tak iż nie rozumieją.+9O",Z tego zaś, co zostanie, czyni swego boga, bożyszcze swoje, któremu oddaje pokłon i pada na twarz, i modli się, mówiąc: "Ratuj mnie, boś ty bogiem moim!"I8 ",Jedną połowę spala w ogniu i na rozżarzonych węglach piecze mięso; potem zajada pieczeń i nasyca się. Ponadto grzeje się i mówi: "Hej! Ale się zagrzałem i korzystam ze światła!"}7s",[To wszystko] służy człowiekowi na opał: część z nich bierze na ogrzewanie, część na rozpalenie ognia do pieczenia chleba, na koniec z reszty wykonuje boga, przed którym pada na twarz, tworzy rzeźbę, przed którą wybija pokłony.66e",Narąbał sobie drzewa cedrowego, wziął drzewa cyprysowego i dębowego - a upatrzył je sobie między drzewami w lesie - zasadził jesion, któremu ulewa zapewnia wzrost.\51", Rzeźbiarz robi pomiary na drzewie, kreśli rylcem kształt, obrabia je dłutami i stawia znaki cyrklem; wydobywa z niego kształty ludzkie na podobieństwo pięknej postaci człowieka, aby postawić go w domu.Z4-", Wykonawca posągu urabia żelazo na rozżarzonych węglach i młotami nadaje mu kształty; wykańcza je swoim silnym ramieniem; oczywiście, jest głodny i brak mu siły; nie pił wody, więc jest wyczerpany.93k", Oto wszyscy czciciele tego bożka zawstydzą się; jego wykonawcy sami są ludźmi. Wszyscy oni niechaj się zbiorą i niech staną! Razem się przestraszą i wstydem okryją.G2", Kto rzeźbi bożka i odlewa posąg, żeby nie mieć pożytku?71g", Wszyscy rzeźbiarze bożków są niczym; dzieła ich ulubione na nic się nie zdadzą; ich czciciele sami nie widzą ani nie zdają sobie sprawy, że się okrywają hańbą.T0!",Nie lękajcie się ani nie przerażajcie! Czyż nie przepowiedziałem z dawna i nie oznajmiłem? Wy jesteście moimi świadkami: czy jest jaki Bóg oprócz Mnie? albo inna Skała? - Ja nie znam takiego!5/c",Któż jest do Mnie podobny? - Niech woła, niech to ogłosi i niech Mi dowiedzie! Kto przepowiedział przyszłość od wieków i to, co ma nadejść, niech nam obwieści!.",Tak mówi Pan, Król Izraela i Odkupiciel jego, Pan Zastępów: Ja jestem pierwszy i Ja ostatni; i nie ma poza Mną boga.-",Jeden powie: "Należę do Pana", a drugi się nazwie imieniem Jakuba, inny zaś napisze na swej ręce: "Pan" i otrzyma imię Izrael.U,#",Wyrastać będą jak trawa wśród wody, jak topole nad bieżącymi wodami.%+C",Bo rozleję wody po spragnionej glebie i zdroje po wyschniętej ziemi. Przeleję Ducha mego na twoje plemię i błogosławieństwo moje na twych potomków.*5",Tak mówi Pan, twój sprawca, twój twórca od narodzenia, twój wspomożyciel: Nie bój się, sługo mój, Jakubie, Jeszurunie, którego wybrałem.Q) ",Teraz więc słuchaj, Jakubie, mój sługo, Izraelu, którego wybrałem!x(i"+Więc sponiewierałem książąt mego przybytku, obłożyłem klątwą Jakuba. Izraela [wydałem] na zniewagi.U'#"+Zgrzeszył twój pierwszy ojciec, pośrednicy twoi wykroczyli przeciw Mnie.^&5"+Obudź Mą pamięć, rozprawmy się wspólnie, mów ty, ażeby się usprawiedliwić.Z%-"+Ja, właśnie Ja przekreślam twe przestępstwa i nie wspominam twych grzechów.=$s"+Nie kupiłeś Mi wonnej trzciny za pieniądze ani Mnie nie upoiłeś tłuszczem twoich ofiar; raczej Mi przykrość zadałeś twoimi grzechami, występkami twoimi Mnie zamęczasz.5#c"+Nie przyniosłeś Mi baranka na całopalenie ani Mnie nie uczciłeś krwawymi ofiarami. Nie zmuszałem cię do ofiary niekrwawej ani cię nie trudziłem ofiarą kadzidła.S""+Lecz ty, Jakubie, nie wzywałeś Mnie, bo się Mną znudziłeś, Izraelu!O!"+Lud ten, który sobie utworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę. '"+Sławić Mnie będą zwierzęta polne, szakale i strusie, gdyż na pustyni dostarczę wody i rzek na pustkowiu, aby napoić mój lud wybrany.!"+Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie? Otworzę też drogę na pustyni, ścieżyny na pustkowiu.[/"+Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy."+który wiódł na wyprawę wozy i konie, także i potężne wojsko; upadli, już nie powstaną, zgaśli, jak knotek zostali zdmuchnięci._7"+Tak mówi Pan, który otworzył drogę przez morze i ścieżkę przez potężne wody;H "+Ja jestem Pan, wasz Święty, Stworzyciel Izraela, wasz Król!J "+Tak mówi Pan, wasz Odkupiciel, Święty Izraela: Ze względu na was posłałem do Babilonu [zdobywcę]: i sprawię, że opadną wszystkie zawory więzień, a Chaldejczycy wybuchną biadaniem.|q"+ owszem, od wieczności Nim jestem. I nikt się nie wymknie z mej ręki. Któż może zmienić to, co Ja zdziałam?#?"+ To Ja zapowiedziałem, wyzwoliłem i obwieściłem, a nie ktoś obcy wśród was. Wy jesteście świadkami moimi - wyrocznia Pana - że Ja jestem Bogiem,I "+ Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy.q["+ Wy jesteście moimi świadkami - wyrocznia Pana - i moimi sługami, których wybrałem, abyście mogli poznać i uwierzyć Mi, oraz zrozumieć, że tylko Ja istnieję. Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie.{o"+ Niech wszystkie ludy zbiorą się razem i niech się zgromadzą narody! Który z nich może to ogłosić i oznajmić nam minione rzeczy? Niech pozostawią swych świadków na usprawiedliwienie, aby ich słuchano i przytaknięto: "To prawda!"W'"+Wyprowadź lud ślepy, choć mający oczy, i głuchy, choć obdarzony uszami.{"+Wszystkich, którzy noszą me imię i których stworzyłem dla mojej chwały, ukształtowałem ich i moim są dziełem."+Północy powiem: "Oddaj!" i Południowi: "Nie zatrzymuj!" Przywiedź moich synów z daleka i córki moje z krańców ziemi.kO"+Nie lękaj się, bo jestem z tobą. Przywiodę ze Wschodu twe plemię i z Zachodu cię pozbieram."+Ponieważ drogi jesteś w moich oczach, nabrałeś wartości i Ja cię miłuję, przeto daję ludzi za ciebie i narody za życie twoje. "+Albowiem Ja jestem Pan, twój Bóg, Święty Izraela, twój Zbawca. Daję Egipt jako twój okup, Kusz i Sabę w zamian za ciebie.+O"+Gdy pójdziesz przez wody, Ja będę z tobą, i gdy przez rzeki, nie zatopią ciebie. Gdy pójdziesz przez ogień, nie spalisz się, i nie strawi cię płomień.$  C"+Ale teraz tak mówi Pan, Stworzyciel twój, Jakubie, i Twórca twój, o Izraelu: Nie lękaj się, bo cię wykupiłem, wezwałem cię po imieniu; tyś moim!A {"*Więc wylał na Izraela żar swego gniewu i okropności wojny. Wybuchła ona zewsząd pożogą, a on się nie spostrzegł, obróciła go w perzynę, lecz on nie wziął tego do serca.* M"*Kto wydał Jakuba na rabunek i Izraela - łupieżcom? Czyż nie przeciw Panu myśmy zgrzeszyli i nie chcieli postępować Jego drogami ani słuchać Jego Prawa?T !"*Kto między wami daje temu posłuch? Kto uważnie słucha o przyszłości?M "*A jednak jest to naród złupiony i ograbiony: wszystkich spętano po jaskiniach oraz zamknięto w więzieniach; na łup zostali wydani i nikt ich nie ratuje; na rabunek, i nikt nie powie: Oddaj!a;"*Spodobało się Panu w Jego sprawiedliwości okazać wielkość i wspaniałość Prawa.b="*Widzeń mnóstwo, lecz ich nie przestrzegają; otwarte mają uszy, ale nikt nie słucha.+O"*Kto jest niewidomy, jeżeli nie mój sługa, i głuchy, jak posłaniec, którego posyłam? Kto jest niewidomy, jak mój wysłannik i głuchy, jak Sługa Pański?H "*Głusi, słuchajcie! Niewidomi, natężcie wzrok, by widzieć!"="*Wstecz się odwrócą z wielkim zawstydzeniem ci, którzy w bożkach pokładają ufność, którzy mówią ulanym posągom: "Jesteście bogami naszymi".kO"*Sprawię, że niewidomi pójdą po nieznanej drodze, powiodę ich ścieżkami, których nie znają, ciemności zmienię przed nimi w światło, a wyboiste miejsca w równinę. Oto są rzeczy, których dokonam i nie zaniecham.w"*Wypalę góry i wzgórza, sprawię, że wyschnie wszystka ich zieleń, przemienię rzeki na stawy, a jeziora osuszę.%"*Milczałem od długiego czasu, w spokoju wstrzymywałem siebie, teraz jakby rodząca zakrzyknę, dyszeć będę z gniewu, zabraknie mi tchu.)"* Jak bohater posuwa się Pan, i jak wojownik pobudza waleczność; rzuca hasło, okrzyk wydaje wojenny, góruje męstwem nad nieprzyjaciółmi.Q"* Niech oddają chwałę Panu i niechaj głoszą cześć Jego na wyspach!.~U"* Niech głos podniesie pustynia z miastami, osiedla, które zamieszkuje Kedar. Mieszkańcy Sela niech wznoszą okrzyki, ze szczytów gór niech nawołują radośnie!}!"* Śpiewajcie Panu pieśń nową, chwałę Jego od krańców ziemi! Niech Go sławi morze i co je napełnia, wyspy wraz z ich mieszkańcami!x|i"* Pierwsze wydarzenia oto już nadeszły, nowe zaś Ja zapowiadam, zanim się rozwiną, [już] wam je ogłaszam.g{G"*Ja, któremu na imię jest Jahwe, chwały mojej nie odstąpię innemu ani czci mojej bożkom.z"*abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności.!y;"*Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów,1x["*Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą.nwU"*Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy.sv_"*Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo.[u/"*Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze.!t ="*Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo.msS")Oto wszyscy oni są czczą ułudą; dzieła ich nie istnieją, posągi ich to znikomość i pustka.tra")Patrzyłem: lecz nie było nikogo, nikogo z nich - zdolnego do rady, żeby odrzekł słowo, gdy go spytam.]q3")Pierwszy Ja [ogłaszam] Syjonowi: Oto one! i Jerozolimie daję radosnego zwiastuna.@py")Kto objawił to z początku, żebyśmy wiedzieli, i to długo naprzód, byśmy rzekli: Słusznie? - Nikt nie objawiał, nikt nie obwieszczał, nikt też nie słyszał słów waszych.0oY")Wzbudziłem kogoś z Północy i przyszedł, ze Wschodu słońca wezwałem go po imieniu. On zdeptał możnowładców jak błoto, podobnie jak garncarz depcze glinę.mnS")Otóż wy jesteście niczym i wasze dzieła są niczym; obrzydliwością jest ten, kto was wybiera.8mi")Objawcie to, co ma nadejść w przyszłości, abyśmy poznali, czy jesteście bogami. Zróbcie choć coś, czy dobrego, czy złego, żebyśmy to z podziwem wszyscy oglądali._l7")Niechaj przystąpią i niech Nam objawią to, co się ma zdarzyć. Jakie były przeszłe rzeczy? Objawcie, abyśmy to wzięli do serca. Albo oznajmijcie Nam przyszłe rzeczy, abyśmy mogli poznać ich spełnienie.lkQ")Przedłóżcie waszą sprawę sporną, mówi Pan, podajcie wasze mocne dowody, mówi Król Jakuba.j ")Ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli [wszyscy], że ręka Pańska to uczyniła, że Święty Izraela tego dokonał.}is")Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie.)hK")Każę wytrysnąć strumieniom na nagich wzgórzach i źródłom wód pośrodku nizin. Zamienię pustynię na pojezierze, a wyschniętą ziemię na wodotryski.g'")Nędzni i biedni szukają wody, i nie ma! Ich język wysechł już z pragnienia. Ja, Pan, wysłucham ich, nie opuszczę ich Ja, Bóg Izraela.!f;")ty je przewiejesz, a wicher je porwie i trąba powietrzna rozmiecie. Ty natomiast rozradujesz się w Panu, chlubić się będziesz w Świętym Izraela.$eA")Oto Ja przemieniam cię w młockarskie sanie, nowe, o podwójnym rzędzie zębów: ty zmłócisz i wykruszysz góry, zmienisz pagórki w drobną sieczkę; d ")Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam - wyrocznia Pana - odkupicielem twoim - Święty Izraela.yck") Albowiem Ja, Pan, twój Bóg, ująłem cię za prawicę mówiąc ci: Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą.b!") Będziesz ich szukał, lecz nie znajdziesz tych ludzi, twoich przeciwników. Unicestwieni będą i na nic zejdą ludzie walczący z tobą. a ") Oto wstydem i hańbą się okryją wszyscy rozjątrzeni na ciebie. Unicestwieni będą i zginą ludzie kłócący się z tobą.+`O") Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą; nie trwóż się, bom Ja twoim Bogiem. Umacniam cię, jeszcze i wspomagam, podtrzymuję cię moją prawicą sprawiedliwą.(_I") Ty, którego pochwyciłem na krańcach ziemi, powołałem cię z jej stron najdalszych i rzekłem ci: Sługą moim jesteś, wybrałem cię, a nie odrzuciłem.q^[")Ty zaś, Izraelu, mój sługo, Jakubie, którego wybrałem sobie, potomstwo Abrahama, mego przyjaciela!3]_")Ludwisarz zachęca złotnika, a wygładzający młotem - tego, co kuje na kowadle; ocenia sprawnie: W porządku; i umacnia gwoźdźmi [posąg], żeby się nie zachwiał.R\")Pomagają sobie jeden drugiemu - i mówią nawzajem do siebie: Śmiało!b[=")Spojrzały wyspy i lękają się, drżą krańce ziemi! - Zbliżają się i przychodzą.Z+")Kto zdziałał to i uczynił? Ten, co [z nicości] wywołuje od początku pokolenia, Ja, Pan, jestem pierwszy, z ostatnimi również Ja będę!VY%")On ściga ich, przechodzi nietknięty, jakby stopami nie dotykał ścieżki.LX")Kto wzbudził ze Wschodu tego, którego sprawiedliwość przyzywa na każdym kroku? Kto mu poddaje narody i upokarza królów? Miecz jego ściera ich na proch, jego łuk roznosi ich jak słomę."W ?")Uciszcie się, wyspy, ażeby Mnie słuchać! Niechaj narody odświeżą swe siły! Niechaj wystąpią, wtedy niech mówią: "Udajmy się razem do sądu!"V{"(lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.OU"(Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy,@T{"(On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego.*SM"(Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona.R"(Czemu mówisz, Jakubie, i ty, Izraelu, powtarzasz: Zakryta jest moja droga przed Panem i prawo me przed Bogiem przeoczone?TQ!"(Podnieście oczy w górę i patrzcie: Kto stworzył te [gwiazdy]? - Ten, który w szykach prowadzi ich wojsko, wszystkie je woła po imieniu. Spod takiej potęgi i olbrzymiej siły nikt się nie uchyli.]P3"(Z kimże byście mogli Mnie porównać, tak, żeby Mi dorównał? - mówi Święty.+OO"(Ledwie ich wszczepiono, ledwie posiano, ledwie się w ziemi pień ich zakorzenił, On powiał na nich i pousychali, a wicher gwałtowny porwał ich jak słomkę.@N{"(On możnych obraca wniwecz, unicestwia władców ziemi."M="(Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi, której mieszkańcy są jak szarańcza, On rozciągnął niebiosa jak tkaninę i rozpiął je jak namiot mieszkalny.L{"(Czy nie wiecie tego? Czyście nie słyszeli? Czy wam nie głoszono od początku? Czyście nie pojęli utworzenia ziemi?K"(Kogo nie stać na taką ofiarę, wybiera drzewo nie próchniejące; stara się o biegłego rzeźbiarza, żeby trwały posąg wystawić.^J5"(Ludwisarz odlewa posąg, a złotnik powleka go złotem i srebrne łańcuszki wykuwa.NI"(Do kogóż to przyrównacie Boga i jaki obraz zastosujecie do Niego?]H3"(Niczym są przed Nim wszystkie narody, znaczą dla Niego tyle co nicość i pustka.UG#"(I [lasów] Libanu nie starczy na paliwo ani jego zwierzyny na całopalenie.~Fu"(Oto narody są jak kropla wody u wiadra, uważa się je za pyłek na szali. Oto wyspy ważą tyle co ziarnko prochu.E1"(Do kogo się On zwracał po radę i światło, żeby Go pouczył o ścieżkach prawa, żeby Go nauczył wiedzy i wskazał Mu drogę roztropności?RD"( Kto zdołał zbadać ducha Pana? Kto w roli doradcy dawał Mu wskazania?%CC"( Kto zmierzył wody morskie swą garścią i piędzią wymierzył niebiosa? Kto zawarł ziemię w miarce? Kto zważył góry na wadze i pagórki na szalach?B'"( Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę, gromadzi [ją] swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie.A}"( Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata.S@"( Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny w Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: Oto wasz Bóg!O?"(Trawa usycha, więdnie kwiat, lecz słowo Boga naszego trwa na wieki.h>I"(Trawa usycha, więdnie kwiat, gdy na nie wiatr Pana powieje. .="(Głos się odzywa: Wołaj! - I rzekłem: Co mam wołać? - Wszelkie ciało to jakby trawa, a cały wdzięk jego jest niby kwiat polny.q<["(Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją wszelkie ciało zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały. ;9"(Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i wzgórza obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną gładką.y:k"(Głos się rozlega: Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu!T9!"(Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy,;8 s"(Pocieszcie, pocieszcie mój lud! - mówi wasz Bóg.,7Q"'Ezechiasz rzekł do Izajasza: Pomyślne jest słowo Pańskie, któreś wygłosił. Myślał bowiem: Będzie spokój i bezpieczeństwo przynajmniej za mego życia.6%"'A z synów twoich, którzy będą pochodzić od ciebie, z tych, którym dasz życie, wybierze się dworzan do pałacu króla babilońskiego.=5s"'Oto nadejdą dni, gdy to wszystko, co jest w twoim pałacu i co nagromadzili twoi przodkowie aż do dzisiejszego dnia, zostanie zabrane do Babilonu. Nic nie pozostanie, mówi Pan.U4#"'Wtedy Izajasz powiedział do Ezechiasza: Posłuchaj słowa Pana Zastępów!B3}"'Znowu zapytał: Co widzieli w twoim pałacu? Odpowiedział Ezechiasz: Widzieli wszystko, cokolwiek jest w moim pałacu; nie było rzeczy w moich składach, której bym im nie pokazał.J2 "'Wówczas prorok Izajasz przyszedł do króla Ezechiasza i zagadnął go: Co mówili ci mężowie i skąd przybyli do ciebie? Ezechiasz odrzekł: Z dalekiego kraju przybyli do mnie, z Babilonu.31_"'Ezechiasz był rad posłom i pokazał im cały swój skarbiec, srebro i złoto, wonności i cenną oliwę, całą też swoją zbrojownię oraz wszystko, co się znajdowało w jego składach. Nie było rzeczy, której by nie pokazał im Ezechiasz w swoim pałacu i we wszystkich swoich włościach. 0 ;"'W owym czasie Merodak-Baladan, syn Baladana, król babiloński, wysłał listy i dary do Ezechiasza, bo dowiedział się, że był chory i wyzdrowiał.\/1"&Ezechiasz zaś rzekł: Jaki znak upewni mię, że wejdę do świątyni Pańskiej?>g.G"&.*%M"& Mieszkanie me rozbiorą i przeniosą ode mnie jak namiot pasterzy. Zwijam jak tkacz moje życie. On mnie odcina od nici. Za dzień i jedną noc mnie zamęczysz.$"& Mówiłem: Nie ujrzę już Pana na ziemi żyjących, nie będę już patrzył na nikogo spośród mieszkańców tego świata.k#O"& Mówiłem: W połowie moich dni muszę odejść; w bramach Szeolu odczuję brak reszty lat moich!f"E"& Pieśń Ezechiasza, króla judzkiego, gdy popadł w chorobę, ale został z niej uzdrowiony:U!#"&Oto ja cofnę cień [wskazówki zegarowej] o dziesięć stopni, po których słońce już zeszło na [słonecznym] zegarze Achaza. I cofnęło się słońce o dziesięć stopni, po których już zeszło. /~n}||m{{]zz ypxx(wwBvvJuu2tkss7rqq8qpfoo|nnmkjj icihgggffGepdd c4ba~a`[_y^y];\\6[[VZZYXWW#VUTTJSGRQQPOON MMLaKJJPIIiHGGFF%EDD.CWBBQAA@z@?>>==#<;;[:9948t7665z543322110Y//=..,--,&+f*))((]''0&%%&$s##>"m! hs7(QI}i#c6Bf 4 0IM)P7";Nikt nie skarży się do sądu według słuszności i nikt tam szczerze sprawy nie dochodzi: byleby się oprzeć na fałszu i powiedzieć kłamstwo, byle uknuć podstęp i spłodzić niegodziwość.6!";Bo krwią splamione są wasze dłonie, a palce wasze - zbrodnią. Wasze wargi wypowiadają kłamstwa, a przewrotności szepce wasz język.5%";Lecz wasze winy wykopały przepaść między wami a waszym Bogiem; wasze grzechy zasłoniły Mu oblicze przed wami tak, iż was nie słucha.4 ";Nie! Ręka Pana nie jest tak krótka, żeby nie mogła ocalić, ani słuch Jego tak przytępiony, by nie mógł usłyszeć.<3q":wtedy znajdziesz twą rozkosz w Panu. Ja cię powiodę w triumfie przez wyżyny kraju, karmić cię będę dziedzictwem Jakuba, twojego ojca. Albowiem usta Pańskie to wyrzekły.62e": Jeśli powściągniesz twe nogi od przekraczania szabatu, żeby w dzień mój święty spraw swych nie załatwiać, jeśli nazwiesz szabat rozkoszą, a święty dzień Pana - czcigodnym, jeśli go uszanujesz przez unikanie podróży, tak by nie przeprowadzać swej woli ani nie omawiać spraw swoich,61e": Twoi ludzie zabudują prastare zwaliska, wzniesiesz budowle z odwiecznych fundamentów. I będą cię nazywać naprawcą wyłomów, odnowicielem rumowisk - na zamieszkanie.=0s": Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie.4/a": jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.,.Q": Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "Oto jestem!" Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie,,-Q":Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. ,9":dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków.)+K":Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać;S*":Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia? Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie - czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu?4)a":Otóż pościcie wśród waśni i sporów, i wśród bicia niegodziwą pięścią. Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał zgiełk wasz na wysokości.L(":"Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Tyś tego nie uznał?" Otóż w dzień waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie i uciskacie wszystkich waszych robotników.K'":Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi, jak naród, który kocha sprawiedliwość i nie opuszcza Prawa swego Boga. Proszą Mnie o sprawiedliwe prawa, pragną bliskości Boga:& +":Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! Podnoś głos twój jak trąba! Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa i domowi Jakuba jego grzechy!;%q"9Nie ma pokoju - mówi Bóg mój - dla bezbożnych.z$m"9Bezbożni zaś są jak morze wzburzone, które się nie może uciszyć i którego fale wyrzucają muł i błoto.r#]"9wywołując na wargi ich dziękczynienie: Pokój! Pokój dalekim i bliskim! - mówi Pan - Ja go uleczę.""9a drogi jego widziałem. Ale Ja go uleczę i pocieszę, i obdarzę pociechami jego samego i pogrążonych z nim w smutku, !9"9Zawrzałem gniewem z powodu jego występnej chciwości, ukrywszy się w moim gniewie cios mu zadałem; on jednak szedł zbuntowany drogą swego serca,7 g"9Bo nie będę wiecznie prowadził Ja sporu ani zawsze nie będę rozgniewany; inaczej ustałyby niknąc sprzed mego oblicza tchnienie i istoty żyjące, którem Ja uczynił.w"9Tak bowiem mówi Wysoki i Wzniosły, którego stolica jest wieczna, a imię Święty: Zamieszkuję miejsce wzniesione i święte, lecz jestem z człowiekiem skruszonym i pokornym, aby ożywić ducha pokornych i tchnąć życie w serca skruszone.gG"9Powiedzą: "Budujcie, budujcie, uprzątnijcie drogę, usuńcie przeszkody z drogi mego ludu!"V%"9 Gdy będziesz wołać, niech cię ocalą twe obrzydłe [bożki]! Ale wiatr je wszystkie rozwieje, wicher je porwie. Kto zaś ucieknie się do Mnie, posiądzie ziemię i odziedziczy moją Świętą Górę.L"9 Objawię Ja twoją sprawiedliwość i twoje uczynki nieużyteczne.?w"9 Kogo się lękasz i boisz, że Mnie chcesz oszukać? Nie pamiętasz o Mnie, nie dajesz Mi miejsca w twym sercu. Czyż nie tak? Ja milczę i przymykam oczy, a ty się Mnie nie boisz."9 Utrudziłaś się tyloma podróżami, ale nie powiedziałaś: "Dosyć!" Odnalazłaś żywotność twej siły, dlatego nie osłabłaś./"9 Udałaś się do Molocha z olejkiem, użyłaś obficie twych wonnych olejków. Wysłałaś daleko swych gońców, aż do Szeolu się zniżyłaś.-"9Postawiłaś twój znak rozpoznawczy za bramą i za słupami odrzwi. Tak, z dala ode Mnie się odkrywałaś, weszłaś i rozszerzyłaś swe łoże. Ugodziłaś się o zapłatę z tymi, których łoże umiłowałaś; pomnożyłaś z nimi twój nierząd, patrząc na stelę.ta"9Na górze wielkiej i wysokiej tyś rozłożyła swe łoże, tam też wstąpiłaś, żeby składać ofiary.A{"9Gładkie kamienie potoku są twoim działem, one to, one - twoją częścią wylosowaną. Im też w ofierze wylewałaś płyny, ofiarowałaś obiaty. Czyż mam być z nich zadowolony?+"9Wy, którzy płoniecie żądzą pod terebintami i pod każdym zielonym drzewem, mordujecie dzieci na ofiarę w jarach, w rozpadlinach skalnych.7"9Z kogo się naśmiewacie? Na kogo otwieracie usta i wywieszacie język? Czyż wy nie jesteście dziećmi przestępstwa, potomstwem nieprawego łoża?`9"9Lecz wy zbliżcie się tutaj, synowie wiedźmy, potomstwo wiarołomnej i nierządnicy!oW"9a on odchodzi, by zażywać pokoju. Ci, którzy postępują uczciwie, spoczywają na swoich łożach. '"9Sprawiedliwy ginie, a nikt się tym nie przejmuje. Bogobojni ludzie znikają, a na to nikt nie zwraca uwagi. Tak to się gubi sprawiedliwego,pY"8 Chodźcie! Ja wezmę wina; upijmy się sycerą! Jutro będzie podobne do dziś, ponad wszelką miarę.1["8 Lecz te psy są żarłoczne, nienasycone. Są to pasterze niezdolni do zrozumienia. Wszyscy oni zwrócili się na własne drogi, każdy bez wyjątku szuka swego zysku.$A"8 Stróże jego - są wszyscy ślepi, niczego nie widzą. Oni wszyscy to nieme psy, niezdolne do szczekania; marzą sennie, wylegują się, lubią drzemać.g G"8 Wszystkie zwierzęta polne, przyjdźcie, by się napaść, i wy, wszystkie zwierzęta leśne! "8Wyrocznia Pana Boga, który gromadzi wygnańców Izraela: Jeszcze mu innych zgromadzę oprócz tych, którzy już zostali zgromadzeni.X )"8przyprowadzę na moją Świętą Górę i rozweselę w moim domu modlitwy. Całopalenia ich oraz ofiary będą przyjęte na moim ołtarzu, bo dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów.p Y"8Cudzoziemców zaś, którzy się przyłączyli do Pana, ażeby Mu służyć i ażeby miłować imię Pana i zostać Jego sługami - wszystkich zachowujących szabat bez pogwałcenia go i trzymających się mocno mojego przymierza, {"8dam miejsce w moim domu i w moich murach oraz imię lepsze od synów i córek, dam im imię wieczyste i niezniszczalne.,Q"8Tak bowiem mówi Pan: "Rzezańcom, którzy przestrzegają moich szabatów i opowiadają się za tym, co Mi się podoba, oraz trzymają się mocno mego przymierza,I "8Niechże cudzoziemiec, który się przyłączył do Pana, nie mówi tak: "Z pewnością Pan wykluczy mnie ze swego ludu". Rzezaniec także niechaj nie mówi: "Oto ja jestem uschłym drzewem".L"8Błogosławiony człowiek, który tak czyni, i syn człowieczy, który się stosuje do tego: czuwając, by nie pogwałcić szabatu, i pilnując swej ręki, by się nie dopuściła żadnego zła. 5"8Tak mówi Pan: Zachowujcie prawo i przestrzegajcie sprawiedliwości, bo moje zbawienie już wnet nadejdzie i moja sprawiedliwość ma się objawić."7 Zamiast cierni wyrosną cyprysy, zamiast pokrzyw wyrosną mirty. I będzie to Panu na chwałę, jako znak wieczysty, niezniszczalny!.U"7 O tak, z weselem wyjdziecie i w pokoju was przyprowadzą. Góry i pagórki przed wami podniosą radosne okrzyki, a wszystkie drzewa polne klaskać będą w dłonie.)K"7 tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa.Y+"7 Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego,zm"7 Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi.a;"7Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana.C~"7Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu.X})"7Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko!L|"7Oto zawezwiesz naród, którego nie znasz, i ci, którzy cię nie znają, przybiegną do ciebie ze względu na Pana, twojego Boga, przez wzgląd na Świętego Izraelowego, bo On cię przyozdobi.Y{+"7Oto ustanowiłem cię świadkiem dla ludów, dla ludów wodzem i rozkazodawcą.2z]"7Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Zawrę z wami wieczyste przymierze: są to niezawodnie łaski dla Dawida.Cy"7Czemu wydajecie pieniądza na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę - na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw.;x q"7O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko!Uw#"6Wszelka broń ukuta na ciebie będzie bezskuteczna. Potępisz wszelki język, który się zmierzy z tobą w sądzie. Takie będzie dziedzictwo sług Pana i nagroda ich słuszna ode Mnie - wyrocznia Pana..vU"6Oto Ja stworzyłem kowala, który dmie na ogień rozżarzonych węgli i wyciąga z niego broń, by ją obrobić. Ja też stworzyłem niszczyciela, aby siał zgubę.uuc"6Oto jeśli nastąpi napaść, nie będzie to ode Mnie. Kto na ciebie napada, potknie się z twej przyczyny.&tE"6Będziesz mocno osadzona na sprawiedliwości. Daleka bądź od trwogi, bo nie masz się czego obawiać, i od przestrachu, bo nie ma on przystępu do ciebie.bs="6 Wszyscy twoi synowie będą uczniami Pana, wielka będzie szczęśliwość twych dzieci.r "6 Uczynię blanki twych murów z rubinów, bramy twoje z górskiego kryształu, a z drogich kamieni - cały obwód twych murów. q "6 O nieszczęśliwa, wichrami smagana, niepocieszona! Oto Ja osadzę twoje kamienie na malachicie i fundamenty twoje na szafirach.=ps"6 Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą.Ro"6 Dzieje się ze Mną tak, jak za dni Noego, kiedy przysiągłem, że wody Noego nie spadną już nigdy na ziemię; tak teraz przysięgam, że się nie rozjątrzę na ciebie ani cię gromić nie będę.n7"6W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel.]m3"6Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę.l"6Zaiste, jak niewiastę porzuconą i zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan. I jakby do porzuconej żony młodości mówi twój Bóg:$kA"6Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię - Pan Zastępów; Odkupicielem twoim - Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi.Ij "6Nie lękaj się, bo już się nie zawstydzisz, nie wstydź się, bo już nie doznasz pohańbienia. Raczej zapomnisz o wstydzie twej młodości. I nie wspomnisz już hańby twego wdowieństwa.uic"6Bo się rozprzestrzenisz na prawo i lewo, twoje potomstwo posiądzie narody oraz zaludni opuszczone miasta.h!"6Rozszerz przestrzeń twego namiotu, rozciągnij płótna twego , nie krępuj się, wydłuż twe sznury, wbij mocno twe paliki!Sg !"6Śpiewaj z radości, niepłodna, któraś nie rodziła, wybuchnij weselem i wykrzykuj, któraś nie doznała bólów porodu! Bo liczniejsi są synowie porzuconej niż synowie mającej męża, mówi Pan.hfI"5 Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz, za to, że Siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców. A On poniósł grzechy wielu, i oręduje za przestępcami.e'"5 Po udrękach swej duszy, ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie.;do"5 Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego.1c["5 Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało.*bM"5Po udręce i sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć.=as"5Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich.` "5Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich._+"5Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie.^)"5Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego.+]O"5Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.<\q"5On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał.Z[ /"5Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli? na kimże się ramię Pańskie objawiło?Z-"4tak mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego. Y "4Jak wielu osłupiało na Jego widok - - tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi -WX'"4 Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i wyrośnie bardzo. W9"4 Bo wyjdziecie nie jakby w nagłym pośpiechu ani nie pójdziecie jakby w ucieczce. Raczej Pan pójdzie przed wami i Bóg Izraela zamknie wasz pochód.V5"4 Dalej, dalej! Wyjdźcie stąd! Nie dotykajcie nic nieczystego! Wyjdźcie spośród niego! Oczyśćcie się, wy, którzy niesiecie naczynia Pańskie! U "4 Pan obnażył już swe ramię święte na oczach wszystkich narodów; i wszystkie krańce ziemi zobaczą zbawienie naszego Boga.wTg"4 Zabrzmijcie radosnym śpiewaniem, wszystkie ruiny Jeruzalem! Bo Pan pocieszył swój lud, odkupił Jeruzalem.S"4Głos! Twoi strażnicy podnoszą głos, razem wznoszą okrzyki radosne, bo oglądają na własne oczy powrót Pana na Syjon.RR"4O jak są pełne wdzięku na górach nogi zwiastuna radosnej nowiny, który ogłasza pokój, zwiastuje szczęście, który obwieszcza zbawienie, który mówi do Syjonu: Twój Bóg zaczął królować.mQS"4dlatego lud mój pozna moje imię, zrozumie w ów dzień, że Ja jestem Tym, który mówi: Otom Ja!pPY"4A teraz, cóż Ja mam tutaj [zrobić]? - wyrocznia Pana. Ponieważ lud mój został bez powodu wzięty i ci, co panują nad nim, wydają okrzyki zwycięstwa - wyrocznia Pana - moje zaś imię stale, każdego dnia bywa znieważane, O"4Tak bowiem mówi Pan Bóg: Mój lud udał się niegdyś do Egiptu, aby tam zamieszkać; następnie Asyria uciskała go nadmiernie.iNK"4Albowiem tak mówi Pan: Za darmo zostaliście sprzedani i bez pieniędzy zostaniecie wykupieni.{Mo"4Otrząśnij się z prochu, powstań, o Branko Jerozolimska! Rozwiąż sobie więzy na szyi, pojmana Córo Syjonu!HL "4Przebudź się, przebudź! Przyodziej moc twą, Syjonie! Oblecz się w szaty najokazalsze, o Święte Miasto, Jeruzalem! Bo już nie wejdzie nigdy do ciebie żaden nieobrzezany ani nieczysty.?Kw"3Włożę go w rękę twych oprawców, którzy mówili do ciebie: "Nachyl się, żebyśmy przeszli!" I czyniłaś z twego grzbietu jakby podłogę i jakby drogę dla przechodzących.BJ}"3Tak mówi twój Pan, i twój Bóg, obrońca swego ludu: Oto Ja odbieram ci z ręki puchar, co sprawia zawrót głowy; już nigdy więcej nie będziesz piła kielicha mego gniewu.MI"3Przeto posłuchaj tego, nieszczęsna i upojona, chociaż nie winem.H"3Twoi synowie leżą bez zmysłów na rogach wszystkich ulic, jak antylopa w sidle, obezwładnieni gniewem Pana, groźbami twojego Boga. G "3Dwie rzeczy cię spotkały: - któż się użali nad tobą? - spustoszenie i zagłada, głód i miecz - - któż cię pocieszy?9Fk"3Nie ma nikogo, kto by cię prowadził, ze wszystkich synów, którychś urodziła; ze wszystkich synów, którychś wychowała, nie ma żadnego, co by cię trzymał za rękę.@Ey"3Przebudź się, przebudź nareszcie! Powstań, o Jerozolimo! Ty, któraś piła z ręki Pana puchar Jego gniewu. Wypiłaś kielich, co sprawia zawrót głowy, do dna go wychyliłaś.4Da"3Włożyłem moje słowa w twe usta i w cieniu mej ręki cię skryłem, bym mógł rozciągnąć niebo i założyć ziemię, i żeby powiedzieć Syjonowi: Tyś moim ludem.C"3Lecz Ja jestem Pan, twój Bóg, który gromi morze, tak iż się burzą jego odmęty. - Pan Zastępów - to moje imię. -fBE"3Jeniec wnet zostanie uwolniony, nie umrze on w podziemnym lochu ni braku chleba nie odczuje.A"3 Zapomniałeś o Panu, twoim Stwórcy, który rozciągnął niebiosa i założył ziemię; a ciągle po całych dniach jesteś w obawie przed wściekłością ciemięzcy, gdy ten się uwziął, by niszczyć. Lecz gdzież jest wściekłość ciemięzcy?3@_"3 Ja i tylko Ja jestem twym pocieszycielem. Kimże ty jesteś, że drżysz przed człowiekiem śmiertelnym i przed synem człowieczym, z którym się obejdą jak z trawą?A?{"3 Odkupieni więc przez Pana powrócą i przybędą na Syjon z radosnym śpiewaniem, ze szczęściem wiecznym na twarzach. Osiągną radość i szczęście; ustąpi smutek i wzdychanie.>"3 Czyżeś nie Ty osuszyło morze, wody Wielkiej Otchłani, uczyniło drogę z dna morskiego, aby przejść mogli wykupieni?O="3 Przebudź się, przebudź! Przyoblecz się w moc, o ramię Pańskie! Przebudź się, jak za dni minionych, w czasie zamierzchłych pokoleń. Czyżeś nie Ty poćwiartowało Rahaba, przebiło Smoka?!<;"3Bo robak stoczy ich jak odzież, i mole zgryzą ich jak wełnę; moja zaś sprawiedliwość przetrwa na wieki i zbawienie moje z pokolenia w pokolenie.+;O"3Słuchajcie Mnie, znawcy sprawiedliwości, narodzie biorący do serca moje Prawo! Nie lękajcie się zniewagi ludzkiej, nie dajcie się zastraszyć ich obelgami!~:u"3Podnieście oczy ku niebu i na dół popatrzcie ku ziemi! Zaiste, niebo jak dym się rozwieje i ziemia zwiotczeje jak szata, a jej mieszkańcy wyginą jak komary. Lecz moje zbawienie będzie wieczne, a sprawiedliwość moja zmierzchu nie zazna..9U"3Bliska jest moja sprawiedliwość, zbawienie moje się ukaże. Ramię moje sądzić będzie ludy. Wyspy położą we Mnie nadzieję i liczyć będą na moje ramię.81"3Ludy, słuchajcie Mnie z uwagą, narody, nastawcie ku Mnie uszu! Bo ode Mnie wyjdzie pouczenie, i Prawo moje wydam jako światłość dla ludów.a7;"3Zaiste, zlituje się Pan nad Syjonem, zlituje się nad wszelką jego ruiną. Na Eden zamieni jego pustynię, a jego stepy na ogród Pana. Zapanują w nim radość i wesele, pienia dziękczynne przy dźwięku muzyki.6-"3Wejrzyjcie na Abrahama, waszego ojca, i na Sarę, która was zrodziła. Bo powołałem jego jednego, lecz pobłogosławiłem go i rozmnożyłem.75 i"3Słuchajcie Mnie, wy, co się domagacie sprawiedliwości, którzy szukacie Pana. Wejrzyjcie na skałę, z której was wyciosano, i na gardziel studni, z której was wydobyto.t4a"2 Oto wy wszyscy, którzy rozniecacie ogień, którzy zapalacie strzały ogniste, idźcie w płomienie waszego ognia, wśród strzał ognistych, któreście zapalili. Z mojej ręki przyjdzie to na was: będziecie powaleni w boleściach.@3y"2 Kto między wami boi się Pana, niech słucha głosu Jego Sługi! Kto chodzi w ciemnościach i bez przebłysku światła, niechaj imieniu Pana zaufa i niech na swoim Bogu się oprze!z2m"2 Oto Pan Bóg Mnie wspomaga. Któż Mnie potępi? Wszyscy razem pójdą w strzępy jak odzież, mól ich zgryzie.$1A"2Blisko jest Ten, który Mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! 0"2Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam./"2Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.Q."2Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem.6-e"2Pan Bóg Mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie.F,"2Przyodziewam kirem niebiosa i wór im wkładam jako okrycie.9+k"2Czemu, gdy przyszedłem, nie było nikogo? wołałem, a nikt nie odpowiadał? Czyż zbyt krótka jest moja ręka, żeby wyzwolić? Czy nie ma siły we Mnie, ażeby ocalić? Oto [jedną] moją groźbą osuszam morze, zamieniam rzeki w pustynię; cuchną ich ryby skutkiem braku wody i giną z pragnienia.{* q"2Tak mówi Pan: Gdzie ten list rozwodowy waszej matki, na mocy którego ją odprawiłem? Albo któryż to jest z moich wierzycieli, któremu was zaprzedałem? Oto za wasze winy zostaliście sprzedani i za wasze zbrodnie odprawiona wasza matka.])3"1Twoim ciemięzcom dam na pokarm własne ich ciało, własną krwią się upiją jak moszczem. Wówczas wiedzieć będzie każdy człowiek, że Ja jestem Pan, twój Zbawca, i twój Odkupiciel, Wszechmocny Jakuba.6(e"1Zaiste, tak mówi Pan: Nawet jeńcy bohatera zostaną mu wydarci, i zdobycz okrutnika się wymknie. Z twoim przeciwnikiem Ja się rozprawię, a twoich synów Ja sam ocalę.d'A"1Czyż można odebrać łup bohaterowi? Albo czy jeńcy okrutnika zdołają się wymknąć?&y"1I będą królowie twymi żywicielami, a księżniczki ich twoimi mamkami. Twarzą do ziemi pokłon ci będą oddawać i lizać będą kurz z twoich nóg. Wtedy się przekonasz, że Ja jestem Pan; kto we Mnie pokłada nadzieję, wstydu nie dozna.,%Q"1Tak mówi Pan Bóg: Oto skinę ręką na pogan i między ludami podniosę mój sztandar. I odniosą twych synów na rękach, a córki twoje na barkach przyniosą.R$"1Wtedy powiesz w swym sercu: "Któż mi zrodził tych oto? Byłam bezdzietna, niepłodna, , więc kto ich wychował? Oto pozostałam sama, więc skąd się ci wzięli?",#Q"1Znowu szeptać ci będą na ucho synowie, których byłaś pozbawiona: "Zbyt ciasna jest dla mnie ta przestrzeń, dajże mi miejsce, bym się mógł rozłożyć"./"W"1Bo twe miejscowości zniszczone i wyludnione i kraj twój, pełen zniszczenia, teraz zbyt ciasne będą dla twoich mieszkańców, a twoi niszczyciele odejdą daleko.R!"1Podnieś oczy wokoło i popatrz: Wszyscy się zebrali, przyszli do ciebie. Na moje życie! - wyrocznia Pana. Tak, w tych wszystkich ustroisz się jakby w klejnoty i jak oblubienica opaszesz się nimi.f E"1Spieszą twoi budowniczowie, a którzy burzyli cię i pustoszyli, odchodzą precz od ciebie.S"1Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną./"1Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie.E"1Mówił Syjon: "Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał".)K"1 Zabrzmijcie weselem, niebiosa! Raduj się, ziemio! Góry, wybuchnijcie radosnym okrzykiem! Albowiem Pan pocieszył swój lud, zlitował się nad jego biednymi.c?"1 Oto ci przychodzą z daleka, oto tamci z Północy i z Zachodu, a inni z krainy Sinitów.Y+"1 Wszystkie me góry zamienię na drogę, i moje gościńce wzniosą się wyżej.8i"1 Nie będą już łaknąć ni pragnąć, i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co się lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskających zdrojów.P"1 aby rzec więźniom: "Wyjdźcie na wolność!" [marniejącym] w ciemnościach: "Ukażcie się!" Oni będą się paśli przy wszystkich drogach, na każdym bezdrzewnym wzgórzu będzie ich pastwisko.kO"1Tak mówi Pan: Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię, w dniu zbawienia przyjdę ci z pomocą. , aby odnowić kraj, aby rozdzielić spustoszone dziedzictwa,0Y"1Tak mówi Pan, Odkupiciel Izraela, jego Święty, do wzgardzonego w swej osobie, do budzącego odrazę pogan, do niewolnika przemożnych: Królowie zobaczą cię i powstaną, książęta padną na twarz, przez wzgląd na Pana, który jest wierny, na Świętego Izraelowego, który cię wybrał.b="1A mówił: To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi.]3"1[2] Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą.[1] teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela.!"1Ja zaś mówiłem: Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego.N"1I rzekł mi: Tyś Sługą moim, , w tobie się rozsławię."1Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki Mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie. '"1Wyspy, posłuchajcie Mnie! Ludy najdalsze, uważajcie! Powołał Mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię.3a"0Nie ma pokoju dla bezbożnych - mówi Pan.'"0Nie czuli pragnienia, gdy On ich wiódł przez pustynię; zdrojom ze skały kazał dla nich trysnąć: rozłupał skałę, wypłynęła woda.@ y"0Wychodźcie z Babilonu, uciekajcie z Chaldei! Wśród okrzyków wesela zwiastujcie to i głoście! Rozgłaszajcie aż po krańce ziemi! Mówicie: "Pan wykupił swego sługę Jakuba". +"0Twoje potomstwo byłoby jak piasek, i jak jego ziarnka twoje latorośle. Nigdy by nie usunięto ani wymazano twego imienia sprzed mego oblicza! w"0O gdybyś zważał na me przykazania, stałby się twój pokój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale., Q"0Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz.B }"0Zbliżcie się ku Mnie, słuchajcie tego: Ja nie w skrytości mówiłem od początku; odkąd się to spełniało, tam byłem. [Tak] więc teraz Pan Bóg, posłał mnie ze swoim Duchem.b="0To Ja, Ja mówiłem i Ja go powołałem; przywiodłem go i poszczęściłem jego drodze.-S"0Zbierzcie się wy wszyscy i słuchajcie: Kto z nich przepowiedział te rzeczy? Ulubieniec Pana spełni Jego wolę co do Babilonu i jego plemienia - Chaldejczyków.w"0 Moja to ręka założyła ziemię i moja prawica rozciągnęła niebo. Gdy na nie zawołam, stawią się natychmiast.q["0 Słuchaj mnie, Jakubie, Izraelu, którego wezwałem: Ja sam, Ja jestem pierwszy i Ja również ostatni.}"0 Przez wzgląd na Mnie, na Mnie samego, tak postępuję, bo czyż mogę być znieważony? Chwały mojej nie oddam innemu.[/"0 Oto jak srebro przetopiłem cię ogniem i wypróbowałem cię w piecu utrapienia. "0 Przez wzgląd na moje imię powstrzymam oburzenie i pohamuję się przez wzgląd na moją chwałę, ażeby cię nie zatracić.6e"0Wcale nie słyszałeś ani nie widziałeś, ani twe ucho nie było przedtem otwarte, bo wiedziałem, jak bardzo jesteś wiarołomny i że od powicia zwą cię buntownikiem.)"0Dopiero co zostały stworzone, a nie od dawna; i przed dniem dzisiejszym nie słyszałeś o nich, żebyś nie mówił: "Właśnie je znałem"."0Tyś słyszał i widział to wszystko; czy więc ty tego nie przyznasz? Od tej chwili ogłaszam ci rzeczy nowe, tajemne i tobie nieznane.3~_"0przeto zapowiedziałem ci naprzód, ogłosiłem ci przyszłość, zanim nadeszła, żebyś nie mówił: "Mój bożek to sprawił, moja rzeźba, mój posąg zarządził".s}_"0Ponieważ wiedziałem, że jesteś uparty i kark twój jest drągiem z żelaza, a twoje czoło miedziane,|!"0Oznajmiłem od dawna minione wydarzenia, z moich ust one wyszły i ogłosiłem je; w jednej chwili zacząłem działać i spełniły się.w{g"0Bo bierzecie imię od Miasta Świętego i opieracie się na Bogu Izraela, którego imię jest Pan Zastępów.[z 1"0Słuchajcie tego, domie Jakuba, którzy nosicie imię Izraela i którzy pochodzicie z nasienia Judy. Wy, którzy przysięgacie na imię Pana i wysławiacie Boga Izraela, lecz bez szczerości i bez rzetelności.!y;"/Takimi będą dla ciebie twoi czarownicy, z którymi się próżno trudzisz od młodości. Każdy sobie pójdzie w swoją stronę, nikt cię nie ocali.>;== < ;2::98m77G6k65 4a332]10a/_.@--9,~++#*))Z(('&&G%<$##"e!!4 y o Y\L|' 7 0 +iX{xo,!O jak dobrze ci znane są drogi, by szukać miłostek. Dlatego też nawykło twoje postępowanie do nieprawości.w, Czy panna zapomni swoich klejnotów, a narzeczona swych przepasek? Mój naród jednak zapomniał o Mnie - od niezliczonych już dni.Uv#,Jakimże pokoleniem jesteście? Uważajcie na słowa Pana: Czy byłem pustynią dla Izraela albo krainą ciemności? Dlaczego mówi mój lud: "Wyzwoliliśmy się! Nie przyjdziemy już więcej do Ciebie!"u7,Na próżno karałem synów waszych: nie przyjęli tego jako nauki. Prorocy wasi stali się pastwą waszego miecza, niby lwa siejącego spustoszenie.ct?,Dlaczego się ze Mną sprzeczacie? Wszyscy zgrzeszyliście przeciw Mnie - wyrocznia Pana.Os,Gdzież są twoi bogowie, których sobie uczyniłaś? Niech przybędą na pomoc, jeżeli cię mogą wybawić, gdy spadnie na ciebie nieszczęście. Bo ile masz miast, tyle też bogów swoich, Judo!\r1,Ci, którzy mówią do drzewa: "Ty jesteś moim ojcem", a do kamienia: "Ty mnie zrodziłeś", do Mnie zaś obracają się plecami a nie twarzą, a gdy ich spotka nieszczęście, wołają: "Powstań, wybaw nas!"!q;,Jak złodziej pełen jest wstydu, gdy zostanie schwytany, tak okrył się wstydem dom Izraela: oni, ich królowie i przywódcy, ich kapłani i prorocy.-pS,Uważaj na swoje nogi, aby nie stały się bose, i na swoje gardło, aby nie wyschło. Lecz ty mówisz: "Na próżno! Nie! Kocham bowiem obcych i pójdę za nimi".Wo',wyrywając się na pustynię w swej niepohamowanej namiętności chwyta łapczywie powietrze. Któż powstrzyma jej żądzę? Ktokolwiek jej szuka, nie musi się trudzić: znajdzie ją w miesiącu jej rui.\n1,Jak możesz mówić: "Nie uległam skażeniu, nie chodziłam za Baalami"? Spójrz na swe postępowanie w Dolinie, przyznaj się, coś uczyniła! Młoda szybkonoga wielbłądzica, brykająca na wszystkie strony,m,Nawet jeśli obmyjesz się ługiem sodowym i dodasz wiele ługu drzewnego, pozostanie wina twoja wobec Mnie jak skaza - wyrocznia Pana."l=,A Ja zasadziłem ciebie jako szlachetną latorośl winną, tylko szczep prawdziwy. Jakże więc zmieniłaś się w dziki krzew, zwyrodniałą latorośl?ak;,Od dawna bowiem złamałaś swoje jarzmo, zerwałaś swoje więzy. Powiedziałaś sobie: "Nie będę służyć!" Na każdym więc wysokim pagórku i pod każdym zielonym drzewem pokładałaś się jako nierządnica.}js,Twoja niegodziwość cię karze, a twoje niewierności cię osądzają. Wiedz zatem i przekonaj się, jak przewrotne i pełne goryczy jest to, że opuściłaś Pana, Boga swego, a nie odczuwałaś lęku przede Mną - wyrocznia Pana Zastępów.tia,A teraz po co chodzisz do Egiptu, aby pić wodę z Nilu? Po co chodzisz do Asyrii, aby pić wodę z Rzeki?jhM,Czy nie sprawiło tego twoje odstępstwo od Pana, Boga twego, >gw,Nawet synowie Nof i Tachpanches ostrzygli ci głowę.f,nad którym ryczą lwy, wydając swój głos? Zamieniono ziemię jego w pustkowie, jego spalone miasta zostały pozbawione mieszkańców.be=,Czy Izrael jest może sługą albo niewolnikiem z urodzenia? Dlaczego stał się łupem,)dK, Bo podwójne zło popełnił mój naród: opuścili Mnie, źródło żywej wody, żeby wykopać sobie cysterny, cysterny popękane, które nie utrzymują wody.dcA, Niebo, niechaj cię na to ogarnie osłupienie, groza i wielkie drżenie! - wyrocznia Pana.b7, Czy jakiś naród zmienił swoich bogów? A ci przecież nie są wcale bogami! Mój zaś naród zamienił swoją Chwałę na to, co nie może pomóc.a, Przejdźcie na brzegi Kittim i zobaczcie, poślijcie do Kedaru i zbadajcie starannie, czy stało się tam coś podobnego?t`a, Dlatego będę nadal prowadził spór z wami - wyrocznia Pana - i dzieci waszych dzieci będę oskarżał.X_),Kapłani nie mówili: "Gdzie jest Pan?" Uczeni w Piśmie nie uznawali Mnie; pasterze zbuntowali się przeciw Mnie; prorocy głosili wyrocznie na korzyść Baala i chodzili za tymi, którzy nie dają pomocy.K^,A Ja wprowadziłem was do ziemi urodzajnej, byście spożywali jej owoce i jej zasoby. Weszliście i zbezcześciliście moją ziemię, uczyniliście z mojej posiadłości miejsce pełne odrazy. ],Nie mówili zaś: "Gdzie jest Pan, który nas wyprowadził z kraju egipskiego, wiódł nas przez pustynię, przez ziemię bezpłodną, pełną rozpadlin, przez ziemię suchą i ciemną, przez ziemię, której nikt nie może przebyć ani w niej zamieszkać?"\3,To mówi Pan: Jaką nieprawość znaleźli we Mnie wasi przodkowie, że odeszli daleko ode Mnie? Poszli za nicością i stali się sami nicością.W[',Słuchajcie słowa Pańskiego, domu Jakuba, wszystkie pokolenia domu Izraela!-ZS,Izrael jest świętością Pana, pierwszym plonem Jego zbiorów. Ci wszyscy, którzy go spożywają, stają się winni, spotka ich nieszczęście - wyrocznia Pana.NY,Idź i głoś publicznie w Jerozolimie: To mówi Pan: Pamiętam wierność twej młodości, miłość twego narzeczeństwa, kiedy chodziłaś za Mną na pustyni, w ziemi, której nikt nie obsiewa.4X e,Pan skierował do mnie następujące słowo: W ,Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię [zwyciężyć], gdyż Ja jestem z tobą - wyrocznia Pana - by cię ochraniać.BV ,A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi.U +,Ty zaś przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi.T %,I wydam wyrok na nie za całą ich niegodziwość, iż opuścili Mnie, a palili kadzidło obcym bogom i hołd oddawali dziełom rąk swoich.VS ',Zwołam bowiem wszystkie królestwa Północy - wyrocznia Pana - przyjdą i ustawią każdy swój tron u wejścia do bram Jerozolimy przeciw wszystkim jej murom dokoła i przeciw wszystkim miastom judzkim.dR C,I rzekł do mnie Pan: Od północy rozszaleje się zagłada wszystkich mieszkańców ziemi.Q 9, Po raz drugi skierował Pan swoje słowo do mnie: Co widzisz? Odpowiedziałem: Widzę wrzący kocioł, a powierzchnia jego jest od strony północnej._P 9, Pan zaś rzekł do mnie: Dobrze widzisz, bo czuwam nad moim słowem, by je wypełnić.O , I skierował Pan następujące słowa do mnie: Co widzisz, Jeremiaszu? Odrzekłem: Widzę gałązkę drzewa "czuwającego".N +, Spójrz, daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził.lM S, I wyciągnąwszy rękę, dotknął Pan moich ust i rzekł mi: Oto kładę moje słowa w twoje usta.SL !,Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić - wyrocznia Pana."K ?,Pan zaś odpowiedział mi: Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę.\J 3,I rzekłem: Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!I 7,Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię.4H e,Pan skierował do mnie następujące słowo:qG ],i następnie za czasów Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, aż do końca jedenastego roku [rządów] Sedecjasza, syna Jozjasza, króla judzkiego, aż do uprowadzenia w niewolę [mieszkańców] Jerozolimy w piątym miesiącu.{F q,Do niego Pan skierował słowo za czasów Jozjasza, syna Amona, króla judzkiego, w trzynastym roku jego panowaniakE S,Słowa Jeremiasza, syna Chilkiasza, z rodu kapłańskiego, który był w Anatot, w ziemi Beniamina.=Ds"BA gdy wyjdą, ujrzą trupy ludzi, którzy się zbuntowali przeciwko Mnie: bo robak ich nie zginie, i nie zagaśnie ich ogień, i będą oni odrazą dla wszelkiej istoty żyjącej.C1"BSprawdzi się to, że każdego miesiąca podczas nowiu i każdego tygodnia w szabat, przyjdzie każdy człowiek, by Mi oddać pokłon - mówi Pan.!B;"BBo jak nowe niebiosa i nowa ziemia, które Ja uczynię, trwać będą przede Mną - wyrocznia Pana - tak będzie trwało wasze potomstwo i wasze imię.XA)"BZ nich także wezmę sobie niektórych jako kapłanów i lewitów - mówi Pan./@W"BZ wszelkich narodów przyprowadzą jako dar dla Pana wszystkich waszych braci - na koniach, na wozach, w lektykach, na mułach i na dromaderach - na moją świętą górę w Jeruzalem - mówi Pan - podobnie jak Izraelici przynoszą ofiarę z pokarmów w czystych naczyniach do świątyni Pana.?"BUstanowię u nich znak i wyślę niektórych ocalałych z nich do narodów Tarszisz, Put, Meszek i Rosz, Tubal i Jawan, do wysp dalekich, które nie słyszały mojej sławy ani nie widziały mojej chwały. Oni ogłoszą chwałę moją wśród narodów.~>u"BA Ja znam ich czyny i zamysły. Przybędę, by zebrać wszystkie narody i języki; przyjdą i ujrzą moją chwałę.G="BCi, którzy się poświęcają i oczyszczają, by wejść do ogrodów za innym, który już jest w środku, którzy jedzą wieprzowe mięso i płazy, i myszy, zginą razem - wyrocznia Pana.y<k"BBo Pan dokona sądu ogniem, i mieczem swym [ukarze] wszelkie ciało, tak iż wielu będzie pobitych przez Pana.;"BBo oto Pan przybywa w ogniu, a Jego rydwany [pędzą] jak burza, by zaspokoić swój gniew pożogą i groźby swoje płomieniami ognia.-:S"BNa ten widok rozraduje się serce wasze, a kości wasze nabiorą świeżości jak murawa. Ręka Pana da się poznać Jego sługom, a gniew - Jego nieprzyjaciołom.i9K"B Jak kogo pociesza własna matka, tak Ja was pocieszać będę; w Jerozolimie doznacie pociechy.C8"B Tak bowiem mówi Pan: Oto Ja skieruję do niej pokój jak rzekę i chwałę narodów - jak strumień wezbrany. Ich niemowlęta będą noszone na rękach i na kolanach będą pieszczone.7"B ażebyście ssać mogli aż do nasycenia z piersi jej pociech; ażebyście ciągnęli mleko z rozkoszą z pełnej piersi jej chwały.(6I"B Radujcie się wraz z Jerozolimą, weselcie się w niej wszyscy, co ją miłujecie! Cieszcie się z nią bardzo wy wszyscy, którzyście się nad nią smucili,)5K"B Czyżbym Ja, który otwieram łono matki, nie sprawił urodzenia dziecka? - mówi Pan. Czyżbym Ja, który sprawiam poród, zamykał łono? - mówi twój Bóg.64e"BKto widział takie jak te rzeczy? Czyż kraj się rodzi jednego dnia? Czyż naród rodzi się od razu? Bo Syjon ledwie zaczął rodzić, a już wydał na świat swe dzieci.3"BZanim odczuła skurcze porodu, powiła dziecię, zanim nadeszły jej bóle, urodziła chłopca. Kto słyszał coś podobnego?w2g"BOdgłos wrzawy z miasta, głos ze świątyni - to głos Pana, który oddaje zapłatę swoim nieprzyjaciołom.1-"BSłuchajcie słowa Pana, którzy z drżeniem czcicie Jego słowo. Powiedzieli bracia wasi, którzy was nienawidzą, którzy was odpychają przez wzgląd na moje imię: "Niech Pan pokaże swoją chwałę, żebyśmy oglądali waszą radość". Lecz oni okryją się wstydem.}0s"Btak Ja również wybiorę dla nich utrapienia i sprowadzę na nich zło, którego się obawiają, ponieważ wołałem, a nikt nie odpowiadał, mówiłem, a nie słuchali. Owszem, czynili zło w oczach moich i wybrali to, co Mi się nie podoba.%/C"BJest taki, co zabija w ofierze wołu, a morduje człowieka; ofiaruje barana, a psu łeb ukręca; składa ofiarę z pokarmów, ale też z krwi wieprzowej; pali kadzidło, ale czci bóstwo nieprawe. Podobnie jak oni obrali sobie drogi i dusze ich upodobały sobie obrzydłych bożków,M."BPrzecież moja ręka to wszystko uczyniła i do Mnie należy to wszystko - wyrocznia Pana. Ale Ja patrzę na tego, który jest biedny i zgnębiony na duchu, i który z drżeniem czci moje słowo. - ;"BTak mówi Pan: Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie?f,E"AWilk i baranek paść się będą razem; lew też będzie jadał słomę jak wół; a wąż będzie miał proch ziemi jako pokarm. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać na całej świętej mej górze - mówi Pan.p+Y"AI będzie tak, iż zanim zawołają, Ja im odpowiem; oni jeszcze mówić będą, a Ja już wysłucham.%*C"ANie będą się trudzić na próżno ani płodzić dzieci na zgubę, bo plemieniem błogosławionych przez Pana są oni sami, i potomkowie ich wraz z nimi.w)g"ANie będą budować, żeby kto inny zamieszkał, nie będą sadzić, żeby kto inny się karmił. Bo na wzór długowieczności drzewa będzie długowieczność mego ludu; i moi wybrani długo używać będą tego, co uczynią ich ręce.`(9"AZbudują domy i mieszkać w nich będą, zasadzą winnice i będą jedli z nich owoce.W''"ANie będzie już w niej niemowlęcia, mającego żyć tylko kilka dni, ani starca, który by nie dopełnił swych lat; bo najmłodszy umrze jako stuletni, a nie osiągnąć stu lat będzie znakiem klątwy. &"ARozweselę się z Jerozolimy i rozraduję się z jej ludu. Już się nie usłyszy w niej odgłosów płaczu ni krzyku narzekania.%"APrzeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę; bo oto Ja uczynię z Jerozolimy wesele i z jej ludu - radość.$"AAlbowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą.z#m"AKto w kraju zechce cię pobłogosławić, wypowie swe błogosławieństwo przez Boga prawdy. Kto w kraju będzie przysięgał, przysięgać będzie na Boga wiernego; bo dawne udręki pójdą w zapomnienie i będą zakryte przed mymi oczami. ""APozostawicie swe imię moim wybranym na przekleństwo: Sługom zaś moim nadadzą inne imię.!-"AOto moi słudzy śpiewać będą z radości serdecznej, a wy jęczeć będziecie z bólu serdecznego i zawodzić będziecie zgnębieni na duchu.i K"A Dlatego tak mówi Pan Bóg: Oto moi słudzy jeść będą, a wy będziecie łaknąć. Oto moi słudzy pić będą, a wy będziecie cierpieć pragnienie. Oto moi słudzy weselić się będą, a wy będziecie wstyd odczuwać.fE"A was przeznaczam pod miecz; wszyscy padniecie w rzezi, ponieważ wołałem, a nie odpowiedzieliście, przemawiałem, a nie słuchaliście. Dopuściliście się zła w moich oczach i wybraliście to, co Mi się nie podoba.$A"A Lecz was, którzy porzucacie Pana, zapominacie o mojej świętej górze, nakrywacie stół na cześć Gada i napełniacie czarkę wina na cześć Meniego,}"A Stanie się Saron pastwiskiem dla trzody, a dolina Akor - wygonem dla bydła, na korzyść mego ludu, co Mnie poszukuje.  "A Z Jakuba wywiodę potomstwo, z Judy - dziedzica mych gór. Moi wybrani odziedziczą krainę i moi słudzy mieszkać tam będą.T!"ATak mówi Pan: Gdy znajdzie się dojrzały sok w winnych jagodach, mówią "Nie niszczyć ich, bo to błogosławieństwo". Podobnie uczynię przez wzgląd na moje sługi, aby nie zniszczyć wszystkiego.]3"Aza ich winy i za winy ich ojców, za wszystkie razem, mówi Pan, za to, że palili kadzidło na górach i znieważali Mnie na pagórkach. Wymierzę im należność za uczynki przedtem wyliczone - pełną miarą.zm"AOto mam przed sobą zapisane [wszystko]. Nie spocznę, dopóki im nie odpłacę, 3_"ATo lud, który mówił: "Odejdź, nie przystępuj do mnie, bo uczyniłbym cię poświęconym". To [wywołuje] dym w moich nozdrzach, ogień płonący przez cały dzień.  "Aprzebywając w grobowcach i spędzając noce w zakamarkach, jedząc wieprzowe mięso i nieczyste potrawy z sosem w swych misach."ATo lud, co Mnie pobudzał do gniewu bez ustanku a bezczelnie, składając ofiary w gajach i paląc kadzidło na cegłach,"ACodziennie wyciągałem ręce do ludu buntowniczego i niesfornego, który postępował drogą zła, ze swoimi zachciankami.= u"APrzystępny byłem dla tych, co o Mnie nie dbali, tym, którzy Mnie nie szukali, dałem się znaleźć. Mówiłem: "Oto jestem, jestem!" do narodu, który nie wzywał mego imienia.s_"@ Czyż na to wszystko możesz być nieczuły, Panie? Czy możesz milczeć, by nas przygnębić nad miarę?1["@ Świątynia nasza, święta i wspaniała, w której Cię chwalili nasi przodkowie, stała się pastwą pożaru, i wszystko, cośmy kochali, zmieniło się w zgliszcza.`9"@ Twoje święte miasta są opustoszałe, Syjon jest pustkowiem, Jerozolima - odludziem.'"@Panie, nie gniewaj się tak bezgranicznie i nie chowaj w pamięci ciągle naszej winy! Oto wejrzyj, prosimy: My wszyscy jesteśmy Twym ludem.}s"@A jednak, Panie, Tyś naszym Ojcem. Myśmy gliną, a Ty naszym twórcą. Dziełem rąk Twoich jesteśmy my wszyscy.%C"@Nikt nie wzywał Twojego imienia, nikt się nie zbudził, by się chwycić Ciebie. Bo skryłeś Twoje oblicze przed nami i oddałeś nas w moc naszej winy.. U"@My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata. My wszyscy opadliśmy zwiędli jak liście, a nasze winy poniosły nas jak wicher.D "@Wychodzisz naprzeciw tych, co radośnie pełnią sprawiedliwość i pamiętają o Twych drogach. Oto Tyś zawrzał gniewem, bośmy grzeszyli przeciw Tobie od dawna i byliśmy zbuntowani.- S"@i o których z dawna nie słyszano. Ani ucho nie słyszało, ani oko nie widziało, żeby jakiś bóg poza Tobą czynił tyle dla tego, co w nim pokłada ufność.c ?"@gdy dokonasz dziwów nadspodziewanych,  "@podobnie jak ogień pali chrust i sprawia wrzenie wody - abyś dał poznać Twe imię wrogom. Przed Tobą drżeć będą narody,6e"?Staliśmy się od dawna jakby ci, nad którymi Ty nie panujesz i którzy nie noszą Twego imienia. Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił - przed Tobą skłębiły się góry,kO"?Czemu bezbożni wtargnęli w Twoje święte miejsce, wrogowie nasi podeptali Twoją świątynię?]3"?Czemuż, o Panie, dozwalasz nam błądzić z dala od Twoich dróg, tak iż serce nasze staje się nieczułe na bojaźń przed Tobą? Odmień się przez wzgląd na Twoje sługi i na pokolenia Twojego dziedzictwa.5"?Boś Ty naszym Ojcem! Zaiste, nie poznaje nas Abraham, Izrael nas nie uznaje; Tyś, Panie, naszym Ojcem, "Odkupiciel nasz" to Twoje imię odwieczne.I "?Spojrzyj z nieba i patrz z Twej stolicy, świętej i wspaniałej! Gdzie Twoja zazdrosna miłość i Twoja potęga? Gdzie poruszenie Twych uczuć? Miłosierdzia Twego nie powstrzymuj, proszę:!"?Jak bydłu schodzącemu na dół na nizinę Duch Pański dał im wypoczynek. Tak prowadziłeś Twój lud, zyskując sobie imię chwalebne.hI"? który ich prowadził przez morskie głębiny jak konia na stepie, tak że się nie potknęli?1"? Ten, który sprawił, że szło po prawicy Mojżesza Jego ramię chwalebne, i który rozdzielił wody przed nimi, zyskując sobie imię wieczyste,L"? Wtedy wspomnieli o dniach przeszłości, o słudze Jego, Mojżeszu. Gdzież Ten, który wydobył z wody pasterza swej trzody? Gdzież Ten, który tchnął w jego wnętrze swego Świętego Ducha?"? Lecz oni się zbuntowali i zasmucili Jego Świętego Ducha. Więc zmienił się dla nich w nieprzyjaciela; On zaczął z nimi walczyć._~7"? w każdym ich ucisku. To nie jakiś wysłannik lub anioł, lecz Jego oblicze ich wybawiło. W miłości swej i łaskawości On sam ich wykupił. On wziął ich na siebie i nosił przez wszystkie dni przeszłości.{}o"?Powiedział On: Na pewno ci są moim ludem, synami, którzy Mnie nie zawiodą! I stał się dla nich wybawicielemY|+"?Sławić będę dobrodziejstwa Pańskie, chwalebne czyny Pana, wszystko, co nam Pan wyświadczył, i wielką dobroć dla domu Izraela, jaką nam okazał w swoim miłosierdziu i według mnóstwa swoich łask.{"?Zdeptałem ludy w moim rozgniewaniu, starłem je w mojej zapalczywości, sprawiłem, że krew ich spłynęła na ziemię.7zg"?Rozglądałem się: nikt nie pomagał. Zdumiewałem się, a nie było, kto by podtrzymał. Wówczas moje ramię przyszło Mi w pomoc i podtrzymała Mnie moja zapalczywość.Ry"?Albowiem dzień pomsty był w moim sercu i nadszedł rok mojej odpłaty._x7"?Sam jeden wygniatałem je do kadzi, z narodów - ani jednego nie było ze Mną. Tłoczyłem je w moim gniewie i deptałem je w mojej porywczości. Posoka ich obryzgała Mi szaty i poplamiłem sobie całe odzienie.gwG"?Dlaczego krwawa jest Twoja suknia i szaty Twe jak u tego, co wygniata winogrona w tłoczni? -kv Q"?Któż to jest Ten, który przybywa z Edomu, z Bosry idzie w szatach szkarłatnych? Ten wspaniały w swoim odzieniu, który kroczy z wielką swą mocą? - To Ja jestem tym, który mówi sprawiedliwie, potężny w wybawianiu. -u "> Nazywać ich będą "Ludem Świętym", "Odkupionymi przez Pana". A tobie dadzą miano: "Poszukiwane", "Miasto nie opuszczone".,tQ"> Oto co Pan obwieszcza wszystkim krańcom ziemi: Mówcie do Córy Syjońskiej: Oto twój Zbawca przychodzi. Oto Jego nagroda z Nim idzie i zapłata Jego przed Nim.+sO"> Przechodźcie, przechodźcie przez bramy! Otwórzcie drogę ludowi! Wyrównajcie, wyrównajcie gościniec, uprzątnijcie kamienie! Podnieście znak dla narodów!r5"> Raczej [twoi] żeńcy będą spożywać zboże i będą chwalili Pana; ci zaś, co wino zbierają, pić je będą na dziedzińcach mojej świątyni.Tq!">Przysiągł Pan na prawicę swoją i na swe ramię potężne: Nigdy już nie dam twojego zboża nieprzyjaciołom twoim na pokarm. Cudzoziemcy nie będą pili twego wina, przy którym się natrudziłeś.lpQ">i Jemu nie dajcie spokoju, dopóki nie odnowi i nie uczyni Jeruzalem przedmiotem chwalby na ziemi.3o_">Na twoich murach, Jeruzalem, postawiłem straże: cały dzień i całą noc nigdy milczeć nie będą. Wy, co przypominacie [wszystko] Panu, sami nie miejcie wytchnienia*nM">Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, tak twój Budowniczy ciebie poślubi, i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje.xmi">Nie będą więcej mówić o tobie "Porzucona", o krainie twej już nie powiedzą "Spustoszona". Raczej cię nazwą "Moje upodobanie", a krainę twoją "Poślubiona". Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża.cl?">Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga.k!">Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość i chwałę twoją wszyscy królowie. I nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana oznaczą.:j o">Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia.-iS"= Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwalba wobec wszystkich narodów.mhS"= Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty.%gC"= Plemię ich będzie znane wśród narodów i między ludami - ich potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni są błogosławionym szczepem Pana.'fG"=Albowiem Ja, Pan, miłuję praworządność, nienawidzę grabieży i bezprawia, oddam im nagrodę z całą wiernością i zawrę z nimi wieczyste przymierze.;eo"=Ponieważ hańba ich była zdwojona, poniżenie i zniewagi były ich udziałem, przeto w swej ziemi odziedziczą wszystko w dwójnasób i zażywać będą wiecznego szczęścia.#d?"=Wy zaś będziecie nazywani kapłanami Pana, mienić was będą sługami Boga naszego. Zużyjecie bogactwo narodów, dobrobyt ich sobie przywłaszczycie.lcQ"=Staną obcokrajowcy, by paść waszą trzodę, cudzoziemcy będą u was orać i uprawiać winnice. b"=Zabudują prastare rumowiska, podniosą z gruzów dawne budowle, odnowią miasta zburzone, świecące pustkami od wielu pokoleń.ay"=, aby im wieniec dać zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty smutku, pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu. Nazwą ich terebintami sprawiedliwości, szczepieniem Pana dla Jego rozsławienia.u`c"=aby obwieszczać rok łaski Pańskiej, i dzień pomsty naszego Boga; aby pocieszać wszystkich zasmuconych,I_ "=Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; ^"<Z bardzo małego stanie się tysiącem, z najnieznaczniejszego - narodem potężnym. Ja, Pan, zdziałam to szybko w swoim czasie.!];"<Cały twój lud będzie ludem sprawiedliwych, którzy posiądą kraj na zawsze, nowa odrośl z mojego szczepu, dzieło rąk moich, abym się wsławił.!\;"<Twe słońce nie zajdzie już więcej i księżyc twój się nie zaćmi, bo Pan będzie ci światłością wieczną i skończą się dni twej żałoby.>[u"<Już słońca mieć nie będziesz w dzień jako światła, ani jasność księżyca nie zaświeci tobie, lecz Pan będzie ci wieczną światłością i Bóg twój - twoją ozdobą.)ZK"<Już się nie usłyszy o krzywdzie w twym kraju, o spustoszeniu i zagładzie w twoich granicach. Murom twoim nadasz miano "Ocalenie", a bramom twoim "Chwała".UY#"<Sprowadzę złoto zamiast miedzi, a srebro - na miejsce żelaza, sprowadzę brąz zamiast drzewa, a żelazo - na miejsce kamieni. Ustanowię pokój twoim zwierzchnikiem, a sprawiedliwość twą władzą."X="<Ssać będziesz mleko narodów i piersi królewskie ssać będziesz. I uznasz, że Ja jestem Pan, twój Zbawca, i Wszechmocny Jakuba - twój Odkupiciel.W"<Za to, iż byłoś opuszczone, znienawidzone i bez przechodniów, uczynię cię wieczystą chlubą, rozradowaniem wszystkich pokoleń.=Vs"<I pójdą do ciebie z pokłonem synowie twoich ciemięzców, i padną do twoich stóp wszyscy, co tobą wzgardzili. I nazwą cię "Miastem Pana", "Syjonem Świętego Izraelowego". U9"< Chluba Libanu przyjdzie do ciebie: razem cyprysy, wiązy i bukszpan, aby upiększyć moje miejsce święte. I wsławię miejsce, gdzie stoją me nogi.rT]"< .%SC"< Twe bramy zawsze stać będą otworem, nie zamkną się we dnie ni w nocy, by wpuszczać do środka bogactwo narodów i królów ich, którzy je prowadzą.R1"< Cudzoziemcy odbudują twe mury, a ich królowie będą ci służyli. Bo uderzyłem cię w moim gniewie, lecz w mojej łasce okazałem ci litość.Q)"< O tak, to statki zbierają się dla Mnie, a okręty Tarszisz w pierwszym szeregu, ażeby przywieźć twych synów z daleka, ich srebro i złoto wraz z nimi, przez wzgląd na imię Pana, Boga twego, przez wzgląd na Świętego Izraelowego, tego, który ciebie uświetnia.XP)"<Kto to są ci, co lecą jak chmury i jak gołębie do okien swego gołębnika?4Oa"<Wszystkie stada Kedaru zbiorą się przy tobie, barany Nebajotu staną na twe usługi: podążą, by je przyjęto na moim ołtarzu, tak iż uświetnię dom mojej chwały.4Na"<Zaleje cię mnogość wielbłądów - dromadery z Madianu i z Efy. Wszyscy oni przybędą ze Saby, zaofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana.&ME"<Wtedy zobaczysz i promienieć będziesz, a serce twe zadrży i rozszerzy się, bo do ciebie napłyną bogactwa zamorskie, zasoby narodów przyjdą ku tobie.L%"<Podnieś oczy wokoło i popatrz: Ci wszyscy zebrani zdążają do ciebie. Twoi synowie przychodzą z daleka, na rękach niesione twe córki.UK#"<I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu.J"<Bo oto ciemność okrywa ziemię i gęsty mrok spowija ludy, a ponad tobą jaśnieje Pan, i Jego chwała jawi się nad tobą.^I 7".LD";Przywdział sprawiedliwość jak pancerz i hełm zbawienia włożył na swą głowę. Przyoblókł się w odzienie pomsty, jakby w suknię, i jakby płaszczem okrył się zazdrosną miłością.5Cc";Ujrzał też, że brakowało ludzi, i zdumiał się, że nie było orędownika. Wówczas Jego ramię przyniosło Mu zwycięstwo, a Jego sprawiedliwość była Mu podporą.B";I tak zabrakło wierności, a rzadko kto zła unika. Pan ujrzał i złem się wydało w Jego oczach, że nie było prawa.A";I tak precz odsunięto prawo, a sprawiedliwość stoi w oddaleniu; zachwiała się prawda na placu, i prawość wejść tam nie może.3@_"; przestępowanie przykazań i zapieranie się Pana, odstępstwa od Boga naszego, namowy do przeniewierstwa i buntu, obmyślanie i wypowiadanie z serca słów kłamliwych.0?Y"; Bo rozmnożyły się występki nasze przed Tobą i grzechy nasze przeciwko nam świadczą. Tak, jesteśmy świadomi naszych występków i uznajemy nasze nieprawości:">="; My wszyscy ryczymy jak niedźwiedzie i jak gołębie ciągle jęczymy. Spodziewaliśmy się prawa, ale go nie ma, i wybawienia, ale dalekie jest od nas.=1"; Jak niewidomi macamy ścianę i jakby bez oczu idziemy po omacku. Potykamy się w samo południe jak w nocy, w pełni sił jesteśmy jakby umarli.&<E"; Dlatego prawo jest od nas dalekie i sprawiedliwość do nas nie dociera. Oczekiwaliśmy światła, a oto ciemność, jasnych promieni, a kroczymy w mrokach.";=";Nie znają drogi pokoju, prawości nie ma w ich postępowaniu. Uczynili krętymi dla siebie własne swoje ścieżki, kto nimi chodzi, nie zazna spokoju. :9";Nogi ich biegną do zbrodni, spieszą się do rozlania krwi niewinnej. Zamysły ich - zamysły zbrodnicze, spustoszenie i zagłada są na ich drogach.93";Tkaniny ich nie posłużą na ubranie, nie można się przyodziać ich wyrobami. Czyny ich to czyny niegodziwe, dzieło krzywdy jest w ich rękach.u8c";Tłuką jaja żmijowe i tkają pajęczyny; kto zjada te jaja, umiera, gdy je stłucze, wylęga się żmija. /v~~8}|{zzyy)xwwvvuAt`ssLr7q`poo8nmmpllk_jjih]gfflee$dZcctbbraae``_g_^V]]]R\\\[ZYXX!WVV?U{TzSSNRRJQQ_QPNOO2N2MLLL#KJIII-HGGeG+FEEED]DCBBFA@??N>>;=q<, Śmierć wtargnęła przez nasze okna, weszła do naszych pałaców, zgładziła dziecko z ulicy, a młodzieńców z placów.=5, Niewiasty! Słuchajcie słowa Pana, i niech wasze ucho przyjmie słowo ust Jego! Nauczcie wasze córki zawodzeń, a jedna drugą pieśni żałobnej:5<c, Albowiem głos żałobny daje się słyszeć z Syjonu: Jakże jesteśmy zrujnowani, zawstydzeni ponad miarę, ponieważ musimy kraj opuścić i porzucić nasze mieszkania.;, Niech się spieszą i niech zaśpiewają nad nami pieśń żałobną, a łzy wytrysną z naszych oczu i woda popłynie z naszych powiek.}:s, To mówi Pan Zastępów: Uwaga! Zawołajcie płaczki, aby przyszły, poślijcie po najroztropniejsze, by przybyły.9/, Rozproszę ich między narodami, których nie znają oni ani ich przodkowie, i poślę w ślad za nimi miecz, aż dokonam zupełnej ich zagłady.8, Dlatego to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto dam im - narodowi temu - za pokarm piołun i za napój wodę zatrutą.y7k, lecz postępowali według zatwardziałości swego serca i chodzili za Baalami, jak ich nauczyli ich przodkowie. 6, I rzekł Pan: Dlatego że opuścili moje Prawo, które im dałem, że nie słuchali mojego głosu i nie postępowali według niego,A5{, Kto jest tak rozumny, by to wyjaśnić? Komu usta Pańskie powiedziały, niech to ogłosi: Dlaczego kraj uległ spustoszeniu, został opuszczony, jak pustynia, gdzie nie ma wędrowca?{4o, Zamienię Jerozolimę w stos gruzu, siedlisko szakali, miasta zaś judzkie w pustkowie, pozbawione mieszkańców.y3k, Po górach podnieście płacz i lament; na pastwiskach stepowych - pieśń żałobną, bo są spalone. Nikt tamtędy nie przechodzi i nie słychać porykiwania bydła. Od ptaków powietrznych do dzikiego zwierza wszystko ucichło, znikło.j2M, Czy mam ich za to nie karać - wyrocznia Pana - i nad narodem takim jak ten nie dokonać pomsty? 19, Ich język jest śmiercionośną strzałą, słowa ich ust są oszustwem. Jeden do drugiego mówi: "Pokój", a w sercu swoim przygotowuje mu podstęp.0, Dlatego to mówi Pan Zastępów: Oto ich wypróbuję przetapiając w tyglu. Bo jak [inaczej] mogę postąpić wobec Córy mojego ludu?p/Y, się nawrócić. Oszustwo na oszustwie, obłuda na obłudzie; nie chcą znać Pana - ..{, Jeden zwodzi drugiego, nie mówiąc prawdy; przyzwyczaili swój język do kłamstwa, postępują przewrotnie, nie chcą--, Wystrzegajcie się jeden drugiego i nie ufajcie nikomu z braci! Każdy bowiem brat oszukuje podstępnie, a każdy przyjaciel głosi oszczerstwa.,3, Niby łuk napinają swój język; kłamstwo, a nie prawda panuje w kraju. Albowiem kroczą od przewrotności do przewrotności, a nie uznają Pana.9+ m, Któż da mi schronisko dla podróżnych na pustyni, bym mógł opuścić swój naród i oddalić się od niego? Wszyscy oni są bowiem cudzołożnikami, gromadą buntowników.*,Któż uczyni moją głowę źródłem wody, a oczy moje fontanną łez, bym mógł dniem i nocą opłakiwać zabitych Córy mojego ludu?){,Czy nie ma już balsamu w Gileadzie, czy nie ma tam lekarza? Dlaczego więc nie zabliźnia się rana Córy mojego ludu?u(c,Jestem złamany załamaniem się Córy mojego ludu, jestem okryty żałobą i ogarnęło mnie przerażenie.X'),- Minęły żniwa, skończyła się letnia pora, a my nie jesteśmy wybawieni.<&q,Ale słuchaj! Krzyk Córy mojego ludu z ziemi dalekiej: Czy nie ma Pana na Syjonie? Czy nie ma tam Jego króla? - Dlaczego Mnie obrazili swymi posągami, marnymi bożkami obcymi?V%%,i to bez możności uleczenia. Ogarnia mnie smutek, serce moje trawi niemoc.|$q,Tak, bo wysyłam przeciw wam węże jadowite, których nie można zaklinać; będą was kąsać - wyrocznia Pana -:#m,Od Dan daje się słyszeć parskanie ich koni; na odgłos rżenia ich rumaków drży cała ziemia. Przybywają, by pochłonąć kraj i jego zasoby, miasto i jego mieszkańców.]"3,Oczekujemy pokoju - ale nie ma nic dobrego; czasu uleczenia - ale oto przerażenie!_!7,Po co my siedzimy? Zgromadźcie się i chodźcie do miast warownych, aby tam zginąć. Albowiem Pan, Bóg nasz, dopuszcza na nas zagładę i daje nam do picia wodę zatrutą, ponieważ zgrzeszyliśmy przeciw Panu. , Chciałem zebrać u nich żniwo - wyrocznia Pana; nie ma winogron w winnicy ani fig na drzewie figowym, i liście zwiędły.dA, Wstydzić się powinni, że popełniali obrzydliwość; odrzucili jednak wszelki wstyd i nie potrafią się rumienić. Dlatego upadną wśród tych, którzy padać będą, runą w czasie, gdy ich nawiedzę - mówi Pan.r], Podleczają rany córki mojego narodu pobieżnie, mówiąc: "Pokój, pokój", a tymczasem nie ma pokoju.5c, Dlatego dam ich żony innym, ich pola zdobywcom. Albowiem od najmniejszego do największego wszyscy są chciwi zysku. Od proroka do kapłana - wszyscy hołdują kłamstwu., Mędrcy będą zawstydzeni, zatrwożą się i zostaną pojmani. Istotnie, odrzucili słowo Pańskie, a mądrość na co im się przyda? ,Jak możecie mówić: "Jesteśmy mądrzy i mamy Prawo Pańskie?" Prawda, lecz w kłamstwo je obróciło kłamliwe pióro pisarzy.&E,Nawet bocian w przestworzach zna swoją porę, synogarlica, jaskółka i żuraw zachowują czas swego przylotu. Naród mój jednak nie zna Prawa Pańskiego.H ,Uważałem pilnie i słuchałem: nie mówią, jak trzeba. Nikt nie żałuje swej przewrotności, mówiąc: "Co uczyniłem?" Każdy biegnie dalej swoją drogą niby koń cwałujący do bitwy.+,Dlaczego więc buntuje się ten lud [jerozolimski] i trwa bez końca w odstępstwie? Trzyma się kurczowo kłamstwa i nie chce się nawrócić?pY,I powiedz im: To mówi Pan: Czy nie powstaje ten, co upadnie? Albo czy nie zawraca ten, co zabłądzi?O,Wszyscy pozostali będą wybierać raczej śmierć niż życie, ilu ich tylko zostanie z tego przewrotnego plemienia po wszystkich miejscach, po których ich rozproszę - wyrocznia Pana Zastępów.%,I rozrzucę je przed słońcem, księżycem oraz całym wojskiem niebieskim, których oni kochali, którym służyli, za którymi chodzili, których szukali, którym oddawali pokłony. Nikt ich nie pozbiera ani pogrzebie, lecz staną się nawozem na powierzchni ziemi.( K,W owym czasie - wyrocznia Pana - wydobędą z ich grobów kości królów judzkich, kości ich przywódców, kości proroków, kości mieszkańców Jerozolimy.-S,"I sprawię, że zniknie z miast judzkich i z ulic Jerozolimy głos wesela, głos radości, nawoływanie oblubieńca i oblubienicy, bo pustynią stanie się ziemia.,!Trupy tego narodu staną się pożywieniem ptactwa drapieżnego w powietrzu i dzikich zwierząt na ziemi, których nikt nie odpędzi.C, Dlatego przyjdą dni - wyrocznia Pana - że nie będzie się już mówić o Tofet lub dolinie Ben-Hinnom, lecz o Dolinie Mordu; w Tofet będą grzebać zmarłych z braku innego miejsca. 9,I zbudowali wyżynę Tofet w dolinie Ben-Hinnom, aby palić w ogniu swoich synów i córki, czego nie nakazałem i co nie przyszło Mi nawet na myśl.=s,Albowiem synowie Judy czynili nieprawość przed moimi oczami - wyrocznia Pana - umieścili swe obrzydliwe bożki w domu, nad którym wzywano mojego imienia, aby go zbezcześcić.!;,Ostrzyż swe włosy i odrzuć je i podnieś lament żałobny na wyżynach, ponieważ Pan odrzucił i odepchnął pokolenie zasługujące na Jego gniew.) K,I odezwiesz się do nich: "To jest naród, który nie usłuchał głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust".} s,Powiesz im wszystkie te słowa, ale cię nie usłuchają; będziesz wołał do nich, lecz nie dadzą ci odpowiedzi.  ,lecz nie usłuchali Mnie ani nie nadstawiali swych uszu. Uczynili twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie.) K,Od dnia, kiedy przodkowie wasi wyszli z ziemi egipskiej, do dnia dzisiejszego posyłałem do was wszystkich moich sług, proroków, każdego dnia, bezustannie, /,Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą.K,lecz dałem im tylko przykazanie: Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło. ,Bo nic nie powiedziałem ani nie nakazałem waszym przodkom, gdy wyprowadzałem ich z Egiptu, co do ofiar całopalnych i krwawych,,To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Dodawajcie wasze ofiary całopalne do waszych ofiar krwawych i spożywajcie mięso!(I,Dlatego to mówi Pan: Oto się żar gniewu mojego rozlewa na to miejsce, na ludzi i na zwierzęta, na drzewa polne i na owoce ziemi - płonie i nie zagaśnie._7,Czy Mnie obrażają - wyrocznia Pana - czy raczej siebie samych, na własną hańbę?W',Synowie zbierają drewno, ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla "królowej nieba", a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać.N,Czy nie widzisz, co czynią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy?!,Ty zaś nie wstawiaj się za tym narodem, nie zanoś za niego błagań ani modłów, ani też nie nalegaj na Mnie, bo cię nie wysłucham.wg,Odrzucę was sprzed mego oblicza, podobnie jak odrzuciłem wszystkich waszych braci, całe pokolenie Efraima.4a,uczynię temu domowi, nad którym wzywano mojego imienia, a w którym wy pokładacie ufność, i temu miejscu, danemu wam i waszym przodkom, to samo, co uczyniłem Szilo.D~, A teraz, ponieważ popełniliście te występki - wyrocznia Pana - i mimo że mówiłem do was nieustannie i niezmordowanie, nie usłuchaliście, a gdy wołałem, nie odpowiedzieliście,<}q, Idźcie, proszę, do mojego przybytku w Szilo, gdzie dawniej do obrałem mieszkanie dla mojego imienia, i patrzcie, co mu uczyniłem z powodu przewrotności mojego ludu, Izraela.|!, Może jaskinią zbójców stał się w waszych oczach ten dom, nad którym wzywano mojego imienia? Ja [to] dobrze widzę - wyrocznia Pana.@{y, A potem przychodzicie i stajecie przede Mną w tym domu, nad którym wzywano mojego imienia, i mówicie: "Oto jesteśmy bezpieczni", by móc nadal popełniać te wszystkie występki.z/, Nieprawda? Kraść, zabijać, cudzołożyć, przysięgać fałszywie, palić kadzidło Baalowi, chodzić za obcymi bogami, których nie znacie...Iy ,Oto wy na próżno pokładacie ufność w zwodniczych słowach.sx_,wtedy pozwolę wam mieszkać na tym miejscu w ziemi, którą dałem przodkom waszym od dawna i na zawsze.Dw,jeśli nie będziecie uciskać cudzoziemca, sieroty i wdowy i jeżeli nie pójdziecie za obcymi bogami na waszą zgubę,v1,Albowiem jeżeli naprawdę poprawicie wasze postępowanie i jeżeli będziecie się kierować wyłącznie sprawiedliwością jeden wobec drugiego,wug,Nie ufajcie słowom kłamliwym, głoszącym: "Świątynia Pańska, świątynia Pańska, świątynia Pańska!"t},To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Poprawcie postępowanie i wasze uczynki, a pozwolę wam mieszkać na tym miejscu.+sO,Stań w bramie świątyni i głoś następujące słowa: Słuchajcie słowa Pańskiego, wszyscy z Judy, którzy wchodzicie tymi bramami, aby oddać pokłon Panu.4r e,Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza:@q{,Nazwijcie ich srebrem odrzuconym, bo odrzucił ich Pan.p3,Ołów został rozgrzany na podwójnym ogniu przez miech kowalski. Próżne wysiłki przetapiającego metal: przewrotni nie dadzą się oddzielić.zom,Wszyscy oni są niesforni, popełniając przestępstwa, są miedzią i żelazem, wszyscy postępują nikczemnie.jnM,Ustanowiłem ciebie, jako badającego mój naród, byś poznał i sprawdził jego postępowanie.2m],Córo mojego narodu, przywdziej wór pokutny i kajaj się w popiele! Okryj się smutkiem, jak po synu jedynym, gorzką żałobą, bo przyjdzie na nas nagle niszczyciel.wlg,Nie wychodźcie na pole ani nie chodźcie po drodze, bo miecz nieprzyjaciela [grozi], trwoga ze wszech stron.pkY,Usłyszeliśmy wieść o nich - ręce nam opadły, lęk nas ogarnął i ból, niby rodzącą kobietę.5jc,Łuk i miecz trzymają w ręku, są okrutni i bez litości. Ich wrzawa jest jak szum morza, i dosiadają koni, gotowi jak jeden mąż do walki przeciw tobie, Córo Syjonu!kiO,To mówi Pan: Oto nadchodzi naród z ziemi północnej, wielki naród powstaje z krańców ziemi.h!,Dlatego to mówi Pan: Oto postawię temu narodowi przeszkody, na których się potkną ojcowie wraz z synami, sąsiad i przyjaciel zginą.8gi,Na co sprowadzacie Mi kadzidło ze Saby albo wyborny korzeń trzcinowy z dalekiej ziemi? Nie podobają Mi się wasze całopalenia, a wasze krwawe ofiary nie są Mi przyjemne.>fu,Słuchaj, ziemio! Oto zamierzam sprowadzić na ten naród nieszczęście: będzie to owoc ich przewrotnych zamysłów. Nie zważali bowiem na moje słowa, a moim prawem wzgardzili.Se,Dlatego słuchajcie, narody, i rozumiejcie dobrze, co zamierzam uczynić.{do,I ustanowiłem dla was strażników: "Uważajcie na głos trąby!" Ale oni powiedzieli: "Nie będziemy uważać".Lc,To mówi Pan: Stańcie na drogach i patrzcie, zapytajcie o dawne ścieżki, gdzie jest droga najlepsza - idźcie po niej, a znajdziecie dla siebie wytchnienie. Ale powiedzieli: "Nie pójdziemy".Eb,Okryci są hańbą, ponieważ postępowali obrzydliwie. Co więcej, zupełnie się nie wstydzą, dlatego upadną wśród tych, co mają upaść, runą, gdy ich nawiedzę - wyrocznia Pana.yak,Usiłują zaradzić katastrofie mojego narodu, mówiąc beztrosko: "Pokój, pokój", a tymczasem nie ma pokoju.`, Albowiem od najmniejszego do największego wszystkich ogarnęła żądza zysku: od proroka do kapłana - wszyscy popełniają oszustwa._, Domy ich przejdą na własność innych, podobnie jak pola i żony. Bo wyciągnę rękę nad mieszkańcami tego kraju - wyrocznia Pana.a^;, A ja pełen jestem gniewu Pańskiego, nie mogę go powstrzymać. Wylej go na dzieci na ulicy i na zgromadzenie młodzieńców! Wszyscy bowiem będą zabrani: mąż z żoną, starzec wraz z mężem podeszłego wieku.Q], Do kogo mam mówić i kogo ostrzegać, aby posłuchali? Oto ucho ich jest nieobrzezane, tak że nie mogą pojąć. Oto słowo Pańskie wystawione jest u nich na urąganie, nie mają w nim upodobania.!\;, To mówi Pan Zastępów: Zbieraj starannie, jak przy winobraniu, Resztę Izraela! Jak dokonujący winobrania wyciągaj rękę ku gałązkom winorośli![,Strzeż się, Jerozolimo, bym się nie odwrócił od ciebie, bym nie obrócił cię w pustynię, w ziemię nie zamieszkałą.+ZO,Jak studnia tryska wodą, tak tryska jej przewrotność. "Gwałt i ucisk" - dają się w niej słyszeć, choroba i rany - oto, co jest stale przed moim obliczem.Y,Bo to mówi Pan Zastępów: Zetnijcie jej drzewa i usypcie wał dokoła Jerozolimy, bo to miasto kłamstwa, sama w nim nieprawość.DX,- Naprzód! Wedrzyjmy się w nocy i zniszczmy jej pałace!0WY,Przygotujcie się do walki przeciw niej! Naprzód, wedrzyjmy się w południe! - Biada nam, bo dzień się ma ku końcowi, bo się już wydłużają cienie wieczorne!V,Przyjdą do ciebie pasterze ze swoimi trzodami, rozbiją namioty dokoła ciebie, będą paść każdy na własną rękę.>Uw,Do wybornego pastwiska podobna jesteś, Córo Syjonu!2T _,Uciekajcie z Jerozolimy, synowie Beniamina! W Tekoa dmijcie w trąby! Na Bet-ha-Kerem wznieście znak! Albowiem od północy zagraża nieszczęście i wielka katastrofa.S,Prorocy przepowiadają kłamliwie, kapłani nauczają na własną rękę, a lud mój to lubi. I cóż uczynicie, gdy kres tego nadejdzie?6Rg,Obrzydliwość i zgroza dzieją się w kraju.iQK,Czy za to mam nie karać - wyrocznia Pana - lub się nie pomścić nad takim, jak ten, narodem?KP,otyłymi i ociężałymi, a także prześcigają się w nieprawości. Nie przestrzegają sprawiedliwości - sprawiedliwości wobec sierot, by doznały pomyślności, nie bronią sprawy ubogich.O,Jak klatka pełna jest ptaków, tak domy ich przepełnione są oszustwem: w ten sposób stają się oni wielkimi i bogatymi,vNe,Bo są w narodzie moim przewrotni, co splatają sieć jak łowca ptaków, zastawiają sidło, łowią ludzi.SM,Wasze grzechy to zniweczyły, a wasze występki pozbawiły was dobrobytu.3L_,Nie powiedzieli w swych sercach: "Chcemy bać się Pana, Boga naszego, który daje w swoim czasie deszcz wczesny i późny, który zapewnia nam ustalone tygodnie żniw".aK;,Naród ten ma serce oporne i buntownicze; stają się oni odszczepieńcami i odchodzą.J,Nie boicie się Mnie - wyrocznia Pana - nie drżycie przede Mną, który ustanowiłem wydmy jako brzeg morski, jako granicę wieczną i nieprzekraczalną? Szaleją [morskie fale], lecz bezsilnie, huczą bałwany, lecz się nie mogą dalej posunąć.mIS,Słuchajcież tego, narodzie nierozumny i bezmyślny, co ma oczy, a nie widzi, uszy, a nie słyszy.?Hy,Głoście to w domu Jakuba i obwieśćcie to w Judzie:{Go,A gdy powiecie: "Za co uczynił nam Pan, Bóg nasz, to wszystko?" Wtedy powiesz im: "Podobnie jak wy opuściliście Mnie i służyliście obcym bogom we własnym kraju, tak samo będziecie służyć obcym w ziemi, która do was nie należy".WF',Lecz nawet w tych dniach - wyrocznia Pana - nie dokonam całkowitej zagłady.{Eo,Pochłonie twoje żniwa i twój chleb, pochłonie twoje córki i twoich synów, pochłonie twoje owce i twoje bydło, pochłonie twoje winnice i twoje drzewa figowe. Zniszczy orężem twoje miasta warowne, w których ty pokładasz nadzieję.TD!,Jego kołczan jest niby grób otwarty, wszyscy [mężowie] są bohaterami.?Cw,Oto na was sprowadzę naród z daleka, domu Izraela - wyrocznia Pana. Jest to naród niepokonany, naród starożytny, naród, którego języka nie znasz ani nie rozumiesz, co mówi.1B[,Dlatego to mówi Pan, Bóg Zastępów: ponieważ w ten sposób mówili. Oto uczynię słowa moje ogniem w twoich ustach, a lud ten drewnem, które [ogień] pochłonie.WA', Prorocy są tylko wiatrem i brak w nich słowa Pańskiego. To im się stanie,@, Zaparli się Pana i powiedzieli: "On nic nie znaczy. Nie spotka nas żadne nieszczęście, nie zaznamy miecza ani głodu".^?5, Albowiem sprzeniewierzył Mi się zupełnie dom Izraela i dom Judy - wyrocznia Pana.>, Wejdźcie na tarasy jej winnicy i zniszczcie, lecz nie dokonujcie zupełnej zagłady. Usuńcie jej odrośla, bo nie należą one do Pana.h=I, Czy mam ich za to nie karać - wyrocznia Pana - i nad narodem, jak ten, i nie dokonać zemsty?a<;,Stali się wyuzdani i nieokiełznani niby konie: każdy rży do żony bliźniego swego.B;},Dlaczego mam ci okazać łaskę? Synowie twoi opuścili Mnie i przysięgali na tych, co nie są bogami. Nasyciłem ich, a oni popełniali cudzołóstwo, zbierali się w domu nierządu.|:q,Dlatego wypadnie na nich lew z lasu, wilk stepowy posieje wśród nich spustoszenie. Pantera będzie czyhać przy ich miastach; każdy, kto z nich wyjdzie, będzie rozszarpany. Pomnożyły się bowiem ich grzechy i liczne są ich odstępstwa.?9w,Może pójdę więc do ludzi wybitnych i będę mówił do nich. Ci bowiem znają drogę Pańską, obowiązki wobec swego Boga". Lecz oni także pokruszyli jarzmo, potargali więzy. 8,Ja zaś powiedziałem sobie: "To tylko prostacy postępują nierozsądnie, bo nie znają drogi Pana, obowiązków wobec swego Boga.v7e,Panie! Czyż oczy Twoje nie są zwrócone ku temu, co prawdziwe? Dotknąłeś ich klęską - nic sobie z tego nie robili, zagładą - nie chcieli przyjąć pouczenia. Skamieniało ich oblicze bardziej niż skała, i nie nawrócili się.Q6,A gdy mówią: Na życie Pana!, z pewnością przysięgają kłamliwie.R5 ,Przebiegnijcie ulice Jerozolimy, zobaczcie, zbadajcie i przeszukajcie jej place, czy znajdziecie kogoś, czy będzie tam ktokolwiek, kto by postępował sprawiedliwie, szukał prawdy, a przebaczę jej.b4=,Tak, słyszę głos niby rodzącej w bólach, trwożny jęk niby niewiasty rodzącej po raz pierwszy. To głos Córy Syjonu, która wzdycha i wyciąga dłonie: Ach, biada mi, bo wycieńczona popadam w moc morderców.s3_,A ty, pohańbiona, cóż zamierzasz uczynić? Chociaż przywdziejesz purpurę, chociaż ozdobisz się złotymi klejnotami, a oczy szminką poszerzysz, na próżno się upiększasz. Pogardzają tobą zalotnicy, czyhają na twe życie.O2,Na wołanie: "Jeźdźcy i łucznicy!" każde miasto rzuca się do ucieczki: uchodzą w gąszcz leśny, wdrapują się na skały; wszystkie miasta są opuszczone, nie ma w nich żadnego mieszkańca.,1Q,Dlatego ziemię ogarnie smutek, a ciemność - niebieskie przestworza. Bo jak powiedziałem, tak postanowiłem - nie będę żałował ani nie odstąpię od tego.[0/,To bowiem mówi Pan: Cały kraj będzie spustoszony, ale zagłady nie dopełnię./,Spojrzałem - oto ziemia urodzajna stała się pustynią, wszystkie miasta uległy zniszczeniu przed Panem, wobec Jego palącego gniewu.P.,Spojrzałem - oto nie ma ludzi i uciekły wszystkie ptaki przestworzy.N-,Spojrzałem na góry - oto drżą, wszystkie wzgórza się chwieją.Z,-,Spojrzałem na ziemię - oto zupełny bezład; na niebo - nie ma jego światła.;+o,Tak, niemądry jest mój naród, nie uznają Mnie. Są dziećmi bez rozwagi, nie mają wcale rozsądku. Mądrzy są w popełnianiu nieprawości, lecz dobrze czynić nie umieją.M*,Dokądże mam oglądać godła wojenne i słuchać dźwięku trąb?#)?,"Klęska za klęską" - wieść niesie, bo uległa spustoszeniu cała ziemia. Natychmiast zostały zburzone moje namioty, w mgnieniu oka - moje szałasy.<(q,Moje łono, moje łono! Wić się muszę w boleściach! Ściany mego serca! Burzy się we mnie serce - nie mogę milczeć! Usłyszałem bowiem dźwięk trąbki, wrzawę wojenną.',Twoje postępowanie i twoje czyny sprowadziły to na ciebie. Twoja nieprawość - jakże jest gorzka, skoro ogarnia nawet twoje serce!h&I,Niby strażnicy pól otaczają ją dokoła, bo się zbuntowała przeciw Mnie - wyrocznia Pana.%1,Ogłoście narodom: "Oto są!" Dajcie znać do Jerozolimy! Nieprzyjaciele przybywają z odległego kraju i podnoszą wrzawę przeciw miastom Judy!h$I,Bo od strony Dan wieść się rozprzestrzenia, a z gór Efraima przychodzi zapowiedź klęski.#,Oczyść swe serce z nieprawości, Jerozolimo, abyś została ocalona! Dokądże będziesz podtrzymywać w sobie swoje grzeszne myśli?", Oto nadciąga on niby obłoki, a jak huragan rydwany jego, szybsze niż orły jego konie. Biada nam, bo jesteśmy zgubieni.X!), Przyjdzie silny wiatr na mój rozkaz. Teraz Ja także ogłoszę wyrok na nich.E , W owym czasie będzie się mówić do ludu tego i do Jerozolimy: Palący wiatr wyżynny przychodzi z pustyni na drogę Córy mojego ludu; nie po to jednak, by przesiewać czy oczyszczać.)K, I powiedzą: "Ach, Panie Boże, naprawdę zwiodłeś zupełnie ten lud i Jerozolimę, gdy mówiłeś: Będziecie mieli pokój. Tymczasem mamy miecz na gardle".#, W owych dniach - wyrocznia Pana - zabraknie królowi odwagi, zabraknie i dostojnikom, kapłanów ogarnie osłupienie, a prorocy oniemieją.,Dlatego przywdziejcie szaty pokutne, podnieście lament i zawodzenie, bo nie odwrócił się od nas wielki gniew Pański.L,Lew wyruszył ze swego legowiska i niszczyciel narodów jest w drodze. Opuścił swoją siedzibę, by zamienić twój kraj w pustynię. Miasta twoje zostaną zburzone i pozbawione mieszkańców.,Wznieście znak w kierunku Syjonu! Uciekajcie! Nie zatrzymujcie się! Sprowadzę bowiem nieszczęście z północy i wielkie zniszczenie. 9,Opowiadajcie w Judzie, ogłoście w Jerozolimie! Dmijcie w trąby w kraju, wołajcie głośno i mówcie: "Zbierajmy się i udajmy do miast warownych!" ,Obrzeżcie się ze względu na Pana i odrzućcie napletki serc waszych, mężowie Judy i mieszkańcy Jerozolimy, bo inaczej gniew mój wybuchnie jak płomień i będzie płonął, a nikt nie będzie go mógł ugasić z powodu waszych przewrotnych uczynków. ,Bo tak mówi Pan do ludzi z Judy i [mieszkańców] Jerozolimy: Wykarczujcie swoje karczowiska i nie rzucajcie nasienia w ciernie.8i,A jeżeli będziesz przysięgał: "Na życie Pana" zgodnie z prawdą, słusznie i sprawiedliwie, narody będą sobie błogosławić przez ciebie i będą się tobą chlubić., S,Jeżeli chcesz powrócić, Izraelu, - wyrocznia Pana - możesz do Mnie powrócić; a jeżeli oddalisz swe bóstwa, nie potrzebujesz się błąkać z dala ode Mnie.M,Leżeć musimy w hańbie i wstyd nas okrywa, bo zgrzeszyliśmy wobec Pana, Boga naszego, my i przodkowie nasi, począwszy od młodości aż do dziś; nie słuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego".  ,Baal pochłaniał od zarania naszej młodości owoc pracy naszych przodków, ich drobną trzodę i bydło, ich synów i córki.w,Rzeczywiście, zwodnicze są wyżyny i tumult na górach. Rzeczywiście, w Panu, Bogu naszym, jest zbawienie Izraela.,Powróćcie, zbuntowani synowie, uleczę wasze odstępstwa. "Oto jesteśmy, przychodzimy do Ciebie, bo jesteś Panem, Bogiem naszym.-S,Posłuchaj, na wyżynach daje się słyszeć pełen błagania lament synów Izraela, iż skazili przewrotnością swe postępowanie, zapomnieli o Panu, Bogu swoim.  ,Ale jak niewiasta nie dotrzymuje wiary swemu oblubieńcowi, tak nie dotrzymaliście Mi wiary wy, domu Izraela - wyrocznia Pana.uc,Ja zaś powiedziałem sobie: Jakże chciałbym cię zaliczyć do synów i dać ci przepiękną ziemię, najwspanialszą pośród posiadłości narodów! Myślałem: będziesz Mnie nazywał: "Mój Ojcze!" i nie odwrócisz się ode Mnie./,W owych dniach pójdzie dom Judy do domu Izraela i przyjdą zgodnie z kraju północnego do ziemi, którą dałem na dziedzictwo waszym przodkom.R ,W tamtych czasach Jerozolima będzie się nazywała Tronem Pana. Zgromadzą się w niej wszystkie narody w imię Pana i nie będą już postępowały według zatwardziałości swych przewrotnych serc. ,A gdy się rozmnożycie i wydacie liczne potomstwo na ziemi w tamtych dniach - wyrocznia Pana - nikt nie będzie już mówił: "Arka Przymierza Pańskiego!" Nikt już nie będzie o niej myślał ani jej wspominał, odczuwał jej braku, ani też nie uczyni nowej.W ',I dam wam pasterzy według mego serca, by was paśli rozsądnie i roztropnie.4 a,Wróćcie, synowie wiarołomni - wyrocznia Pana - bo jestem Panem waszym i przyjmę was, po jednym z każdego miasta, po dwóch z każdego rodu, by zaprowadzić na Syjon.\ 1, Tylko uznaj swoją winę, że zbuntowałaś się przeciw Panu, Bogu swemu, i włóczyłaś się po wszystkich drogach [ku obcym] - pod każdym zielonym dębem, a głosu mojego nie słuchałaś - wyrocznia Pana.V%, Idź i głoś następujące słowa ku północy: Wróć, Izraelu-Odstępco - wyrocznia Pana. Nie okażę wam oblicza surowego, bo miłosierny jestem - wyrocznia Pana - nie będę pałał gniewem na wieki.kO, Wtedy Pan powiedział do mnie: Izrael-Odstępca okazał się sprawiedliwszy niż niegodziwy Juda., Także z tego wszystkiego nie nawróciła się do Mnie niegodziwa siostra jego, Juda, całym sercem, lecz pozornie - wyrocznia Pana., Przez lekkomyślność swoją stała się cudzołożnicą i zbezcześciła ziemię, dopuszczając się nierządu z kamieniem i drzewem.]3,Zobaczyła, że za wszystkie czyny nierządne, jakie popełnił Izrael-Odstępca, odrzuciłem go, dając mu list rozwodowy. Lecz nie zatrwożyła się niegodziwa siostra jego; poszła także i ona cudzołożyć.,Pomyślałem: Po tym wszystkim, co uczynił, powróci on do Mnie; ale nie powrócił. I zobaczyła to niegodziwa siostra jego, Juda.;o,Rzekł do mnie Pan za dni króla Jozjasza: Czy widziałeś, co zrobił Izrael-Odstępca? Chodził na każdą wysoką górę i pod każde zielone drzewo i uprawiał tam nierząd.#,Czy będziesz się gniewał na wieki albo na zawsze żywił urazę?" Tak mówiłaś, a popełniałaś przewrotności i udawało się tobie.b=,Czy nawet wtedy nie wołałaś do Mnie: "Mój Ojcze! Tyś przyjacielem mojej młodości!',Ustały zimowe ulewy i deszcze wiosenne nie spadły; mimo to miałaś nadal czoło niewiasty cudzołożnej - nie chciałaś się zawstydzić.u~c,Podnieś oczy na pagórki i patrz: gdzie jest miejsce, na którym nie dopuszczałaś się nierządu? Na drogach siadywałaś, [czekając] na nich, jak Arab na pustyni, i zbezcześciłaś ziemię swym nierządem i swą przewrotnością.} ',Jeżeli mąż porzuci swą żonę, a ona odejdzie od niego i poślubi innego męża, czy może on jeszcze do niej wrócić? Czy ta ziemia nie została całkowicie zbezczeszczona? A ty, coś z wielu przyjaciółmi cudzołożyła, masz wrócić do Mnie? - wyrocznia Pana.|+,%Także stamtąd wyjdziesz z rękami na głowie, gdyż Pan odrzucił tych, w których pokładasz nadzieję, i z nimi nie osiągniesz powodzenia.{#,$Jak bardzo stałaś się nikczemna, zmieniając swe postępowanie! Tak samo zawstydzi cię Egipt, jak zostałaś zawstydzona przez Asyrię.z7,#mówisz: "Jestem niewinna! Jego gniew odwrócił się zapewne ode mnie". Oto jestem, by cię osądzić za to, że powiedziałaś: "Nie zgrzeszyłam".y,"Nawet na kraju twoich szat znajduje się krew ubogich bez winy, których nie przychwyciłaś na włamaniu. Mimo to wszystko ,d~~[}}|E{{zjyyzxww~vvvuptt szrrqqqponnAml{lk"jii8hggf/edd8cbba``V_{^]]m\\![ZZRYXXOW\VV{V!UU[UTSSS[RTQyPOOXNN!MWLLMKK J|IIvHHxGGJFEEjEDCCEBcAA=@j?>==<\;::J988746n55E44 3K2W11 007/.--V,+w**\*$))('J&%%$#""P! 3y dB(}'Xw! , - S ^ ( fQ,` 9,A jednak mój naród zapomniał o Mnie, Nicości palą kadzidło. Sprawię, że potykać się będą na swych drogach, na dawnych ścieżkach; że będą chodzić po błędnych ścieżkach, po drodze niewytyczonej;jM,Czy może znika z moich skał śnieg Libanu? Czy wysychają wody górskie, źródła spadające?, Dlatego to mówi Pan: Zapytajcie się narodów, czy ktokolwiek słyszał coś podobnego? Zgoła ohydnie postąpiła Dziewica-Izrael.&E, I rzekli oni: "Na próżno! Chcemy raczej pójść za swoimi własnymi przekonaniami; każdy będzie postępował według popędu swego przewrotnego serca".yk, Teraz zaś mów mężom judzkim i mieszkańcom Jerozolimy: To mówi Pan: Oto przygotowuję dla was nieszczęście i snuję przeciw wam plan. Nawróćcie się więc każdy ze swej złej drogi, a uczyńcie lepszymi wasze drogi i wasze czyny!, Jeżeli jednak czyni wobec Mnie zło, nie słuchając mojego głosu, będą żałował pomyślności, jaką postanowiłem go obdarzyć.]3, Innym razem postanawiam, by jakiś naród lub królestwo utwierdzić i rozkrzewić./W,Lecz jeśli ten naród, przeciw któremu orzekłem karę, nawróci się ze swej nieprawości, będę żałował nieszczęścia, jakie zamyślałem na niego zesłać.`9,Raz postanawiam przeciw narodowi lub królestwu, że je wyplenię, obalę i zniszczę.3_,Czy nie mogę postąpić z wami, domu Izraela, jak ten garncarz? - wyrocznia Pana. Oto bowiem jak glina w ręku garncarza, tak jesteście wy, domu Izraela, w moim ręku.;q,Wtedy Pan skierował do mnie następujące słowo:=~s,Jeżeli naczynie, które wyrabiał, uległo zniekształceniu, jak to się zdarza z gliną w ręku garncarza, wyrabiał z niego inne naczynie, jak tylko podobało się garncarzowi.U}#,Zstąpiłem więc do domu garncarza, on zaś pracował właśnie przy kole.H| ,Wstań i zejdź do domu garncarza; tam usłyszysz moje słowa.2{ a,Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi:pzY,A jeżeli Mnie nie posłuchacie, by święcić dzień szabatu, by się powstrzymać od noszenia ciężaru, wchodząc bramami Jerozolimy w dzień szabatu, zapalę gniew w jej bramach i pochłonie pałace Jerozolimy, i nie zgaśnie.Uy#,I przyjdą z miast judzkich, z okolic Jerozolimy, z ziemi Beniamina, z Szefeli, z gór i z południa, przynosząc ofiary całopalne, krwawe, pokarmowe, kadzidło i ofiary dziękczynne do domu Pańskiego.zxm,będą wchodzić przez bramę miasta królowie [i książęta] zasiadający na tronie Dawida. Będą wjeżdżać na wozach i koniach, oni, ich dostojnicy, mężowie judzcy i mieszkańcy Jerozolimy, a miasto to będzie zamieszkałe na wieki.pwY,Jeżeli okażecie Mi pełne posłuszeństwo - wyrocznia Pana - jeśli nie będziecie wnosić żadnego ciężaru przez bramy miasta w dzień szabatu i jeśli będziecie święcić dzień szabatu, nie wykonując w nim żadnej pracy,v#,Ale oni nie słuchali ani nie nakłonili swego ucha, lecz uczynili twardym swój kark, odmawiając posłuszeństwa i odrzucając pouczenie.7ug,Nie wynoście żadnych ciężarów ze swych domów w dzień szabatu ani nie wykonujcie żadnej pracy, lecz raczej święćcie dzień szabatu, jak nakazałem waszym przodkom. t9,To mówi Pan: Strzeżcie się - jeśli wam życie miłe - by nie nosić rzeczy ciężkich w dzień szabatu ani nie wnosić ich przez bramy Jerozolimy.s!,i mów do nich: Słuchajcie słowa Pańskiego, królowie judzcy, cały Judo i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy przechodzący przez te bramy!r5,To mówi Pan do mnie: Idź, stań w bramie synów narodu, przez którą wchodzą i wychodzą królowie judzcy, oraz we wszystkich bramach JerozolimyJq ,Moi prześladowcy niech zostaną zawstydzeni, lecz mnie niech nie spotka hańba! Niech ich lęk ogarnie, lecz nie mnie! Ześlij na nich dzień nieszczęsny, zgładź ich, zgładź po dwakroć!Rp,Nie bądź dla mnie postrachem, Ty, moja ucieczko w dniu nieszczęścia!&oE,Ale ja nie nalegałem na Ciebie o nieszczęście, ani nie pragnąłem dnia zagłady. Ty wiesz: to, co wyszło z moich ust, jest zupełnie jawne przed Tobą.Wn',Oto oni, którzy mi mówią: Gdzie jest słowo Boże? Niechże się wypełni!xmi,Uzdrów mnie, Panie, bym się stał zdrowym; ratuj mnie, bym doznał ratunku. Ty bowiem jesteś moją chlubą.El, Nadziejo Izraela, Panie! Wszyscy, którzy Cię opuszczają, będą zawstydzeni. Ci, którzy oddalają się od Ciebie, będą zapisani na ziemi, bo opuścili źródło żywej wody, .Pk, Tronem chwały, wzniesionym od początku, jest nasze miejsce święte.Vj%, Kuropatwa wysiaduje jajka, których nie zniosła; podobnie czyni ten, kto zbiera w nieuczciwy sposób bogactwa: w pośrodku dni swoich musi je opuścić i gdy nadejdzie jego koniec, okazuje się głupcem.i, Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków.Wh', Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne - któż je zgłębi?ugc,Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców.\f1,Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją.#e?,Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście: wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną.d!,To mówi Pan: Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce.\c1,Będziesz musiała się wyrzec dziedzictwa swego, które ci dałem. Będziesz w niewoli u twoich wrogów w ziemi, której nie znasz. Albowiem rozpaliliście ogień mojego gniewu - będzie on płonął na wieki."b=,Góro moja na równinie, twój dobytek i wszystkie twe skarby wydam na grabież, jako zapłatę za wszystkie twe grzechy, popełnione w twych granicach.jaM,jako pomnik ich synów, ich ołtarzy, ich aszer przy zielonych drzewach, na wysokich pagórkach.` },Grzech Judy jest zapisany żelaznym rylcem, wyryty diamentowym ostrzem na tablicy ich serc i na rogach waszych ołtarzy,_y,Dlatego też pokażę im, tym razem dam im poznać moją rękę i moją siłę; i zrozumieją, że moje imię - Jahwe!X^),Czy może człowiek uczynić sobie bogów? To przecież wcale nie są bogowie!]]3,Pan moją siłą, moją twierdzą, moją ucieczką w dniu ucisku. Do Ciebie przyjdą narody z krańców ziemi i powiedzą: Przodkowie nasi odziedziczyli tylko kłamstwo - nicość pozbawioną jakiejkolwiek mocy.L\,Odpłacę im przede wszystkim w dwójnasób za nieprawość i ich grzech, za to, że zbezcześcili moją ziemię trupami swoich bałwanów i napełnili swoimi obrzydliwościami moje dziedzictwo.[/,Albowiem oczy moje patrzą na wszystkie ich drogi; nie mogą się skryć przede Mną i nie może się ukryć ich nieprawość przed moimi oczami.aZ;,Oto posyłam po wielu rybaków - wyrocznia Pana - by ich wyłowili, a następnie poślę wielu myśliwych, by polowali na nich na wszystkich górach i na wszystkich pagórkach, i we wszystkich rozpadlinach skalnych.SY,lecz raczej "na Pana żyjącego, który wyprowadził synów Izraela z ziemi północnej i ze wszystkich ziem, po których ich rozproszył". I sprowadzę ich znów do ziemi, którą dałem ich przodkom. X9,Dlatego oto nadejdą dni - wyrocznia Pana - kiedy nie będą już mówić: "Na Pana żyjącego, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej",5Wc, Wyrzucę was więc z tego kraju do ziemi, której nie znacie wy ani przodkowie wasi. Tam możecie służyć obcym bogom dniem i nocą, gdyż nie mam dla was przebaczenia".V3, Wy zaś postępowaliście gorzej niż wasi przodkowie. Oto każdy z was idzie za popędem swego przewrotnego serca, odmawiając Mi posłuszeństwa.LU, Wtedy powiesz im: "Na tym, że przodkowie wasi opuścili Mnie - wyrocznia Pana - i poszli za obcymi bóstwami, służyli im i oddawali cześć, a ode Mnie odeszli i nie zachowywali mojego Prawa.uTc, A gdy ogłosisz temu ludowi wszystkie te słowa, powiedzą ci: "Dlaczego Pan zapowiedział przeciw nam te wszystkie wielkie nieszczęścia? Na czym polega nasz występek i nasz grzech, który popełniliśmy przeciw Panu, naszemu Bogu?"GS, Bo to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto sprawię, że ustanie na tym miejscu, na waszych oczach i w waszych dniach głos wesela, głos radości, głos oblubieńca i głos oblubienicy.fRE,Nie wchodź też do domu, gdzie się odbywa uczta, by zasiąść z nimi do jedzenia i picia.*QM,Nikt nie będzie łamał chleba dla okrytego żałobą, by go pocieszyć po zmarłym, ani też nie dadzą mu do picia kielicha pocieszenia po jego ojcu i matce.#P?,Pomrą wielcy i mali w tym kraju, nie będą pogrzebani i nikt nie będzie ich opłakiwał, nikt nie uczyni za nich na sobie nacięć ani się ostrzyże.MO,Bo to mówi Pan: Nie wchodź do domu żałoby, nie chodź opłakiwać i żałować ich, bo zawiesiłem swoją przychylność dla tego narodu - wyrocznia Pana - cofnąłem łaskę i miłosierdzie.gNG,Pomrą od różnych śmiertelnych chorób, nie będą opłakiwani ani pochowani; będą służyć za nawóz na polu. Wyginą od miecza i głodu, a zwłoki ich staną się żerem ptaków powietrznych i lądowych zwierząt.3M_,To bowiem mówi Pan o synach i o córkach, które się narodzą na tym miejscu, i o matkach, które je porodzą, i o ojcach, którzy im będą dawać życie w tym kraju:`L9,Nie weźmiesz sobie żony i nie będziesz miał na tym miejscu ani synów, ani córek.4K e,Pan skierował do mnie następujące słowo:SJ,Wybawię cię z rąk złoczyńców i uwolnię cię z mocy gwałtowników.?Iw,Uczynię z ciebie dla tego narodu niezdobyty mur ze spiżu. Będą walczyć z tobą, lecz cię nie zwyciężą, bo Ja jestem z tobą, by cię wspomagać i uwolnić - wyrocznia Pana."H=,Dlatego to mówi Pan: Jeśli się nawrócisz, dozwolę, byś znów stanął przede Mną. Jeśli zaś będziesz wykonywać to, co szlachetne, bez jakiejkolwiek podłości, będziesz jakby moimi ustami. Wtedy oni się zwrócą ku tobie, ty się jednak nie będziesz ku nim zwracał.3G_,Dlaczego mój ból nie ma granic, a moja rana jest nieuleczalna, niemożliwa do uzdrowienia? Czy będziesz więc dla mnie jakby zwodniczym strumieniem, zwodniczą wodą?F,Nigdy nie zasiadałem w wesołym gronie, by się bawić; pod Twoją ręką siadałem samotny, bo napełniłeś mnie gniewem.NE,Ilekroć otrzymywałem Twoje słowa, pochłaniałem je, a Twoje słowo stawało się dla mnie rozkoszą i radością serca mego. Bo imię Twoje zostało wezwane nade mną, Panie, Boże Zastępów!`D9,Ty wiesz... Panie, pamiętaj o mnie i wejrzyj na mnie! Pomścij się za mnie nad moimi prześladowcami! Nie dozwól, bym zginął z powodu Twej wyczekującej cierpliwości; wiedz, że dla Ciebie znoszę poniżenie.C+,Ciebie zaś oddam w niewolę twym nieprzyjaciołom w kraju, którego nie znasz. Gniew mój bowiem rozniecił ogień, który nad wami zapłonie.B, Twój dobytek i twoje skarby wydam na grabież, bez zapłaty, za wszystkie twoje grzechy, we wszystkich twoich granicach.FA, Czy żelazo może pokruszyć, żelazo z północy lub spiż?!@;, Naprawdę, Panie, czy nie służyłem Tobie jak najlepiej? Czy się nie wstawiałem u Ciebie za nieprzyjacielem w czasie jego nieszczęścia i niedoli?#??, Biada mi, matko moja, żeś mnie porodziła, męża skargi i niezgody dla całego kraju. Nie pożyczam ani nie daję pożyczki, a wszyscy mi złorzeczą.o>W, Gaśnie matka siedmiu synów, oddaje swego ducha. Słońce jej zachodzi, nim się dzień skończył, ogarnął ją wstyd i zmieszanie. To, co z nich zostanie, dam na pastwę miecza, na łup ich nieprzyjaciół - .;=o,Wdowy ich stały się liczniejsze niż nadmorski piasek. Sprowadziłem na matki i na młodzieńców niszczyciela w samo południe, zesłałem na nich nagle trwogę i poniżenie.<,Oddzieliłem ich wiejadłem w bramach kraju, pozbawiłem potomstwa i wygubiłem swój naród, ale postępowania swego oni nie zmienili.;7,Tyś Mnie odrzuciła - wyrocznia Pana - odwróciłaś się tyłem. A Ja wyciągnąłem rękę nad tobą i zniszczyłem cię. Mam dość przebaczania! : ,Któż [bowiem] ma litość nad tobą, Jerozolimo? Kto współczuje tobie? Kto zboczy z drogi, by zapytać, jak ci się powodzi?9#,Uczynię ich postrachem wszystkich królestw ziemi z powodu Manassesa, syna Ezechiasza, króla judzkiego, za to, co uczynił w Jerozolimie.A8{,I ustanowię przeciw wam cztery rodzaje [nieszczęść] - wyrocznia Pana: miecz, aby zabijał; psy, by wywlekały; ptaki powietrzne i zwierzęta lądowe, by pożerały i wyniszczyły.W7',A jeśli ci powiedzą: Dokąd pójdziemy? odpowiesz im: To mówi Pan: Kto jest przeznaczony na śmierć - na śmierć, kto pod miecz - pod miecz, kto na głód - na głód, a kto na wygnanie - na wygnanie.<6 s,Pan jednak powiedział mi: Nawet gdyby Mojżesz i Samuel stanęli przede Mną, serce moje nie skłoniłoby się ku temu ludowi. Wypędź ich sprzed mojego oblicza i niech odejdą!Z5-,Czy są wśród bożków pogańskich tacy, którzy by zesłali deszcz? Czy może niebo zsyła krople deszczu? Czy raczej nie Ty, Panie, nasz Boże? W Tobie pokładamy nadzieję, bo Ty uczyniłeś to wszystko.4#,Nie odrzucaj [nas] przez wzgląd na Twoje imię, od czci nie odsądzaj tronu Twojej chwały! Pamiętaj, nie zrywaj swego przymierza z nami!t3a,Uznajemy, Panie, naszą niegodziwość, przewrotność naszych przodków, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie.r2],Czy nieodwołalnie odrzuciłeś Judę albo czy odczuwasz wstręt do Syjonu? Dlaczego nas dotknąłeś klęską bez możliwości uleczenia nas? Spodziewaliśmy się pokoju, ale nie ma nic dobrego; czasu uleczenia - a tu przerażenie!15,Gdy wyjdę na pole - oto pobici mieczem! Jeśli pójdę do miasta - oto męki głodu! Nawet prorok i kapłan błądzą po kraju nic nie rozumiejąc.#0?,Oznajmisz im to słowo: Oczy moje wylewają łzy dzień i noc bez przerwy, bo wielki upadek dotknie Dziewicę, Córę mojego ludu, klęska bardzo wielka.e/C,Ludzie zaś, którym oni przepowiadają, będą wyrzuceni na ulice Jerozolimy jako ofiary głodu i miecza. Nikt ich nie pochowa, ani ich żon, ani ich synów, ani ich córek, i wyleję na nich ich własną nieprawość.S.,Dlatego to mówi Pan o prorokach, którzy - mimo że ich nie posłałem - przepowiadają w imię moje tymi słowami: "Miecza i głodu nie będzie w tym kraju". Od miecza i od głodu poginą ci prorocy.r-],I rzekł Pan do mnie: Prorocy ci głoszą kłamstwo w moje imię. Nie posłałem ich, nie dawałem poleceń ani nie przemówiłem do nich. Kłamliwe widzenia, zmyślone przepowiednie, urojenia swych serc - oto co wam przepowiadają.(,I, I powiedziałem: Ach, Panie Boże, oto prorocy mówią im: "Nie ujrzycie miecza, nie zaznacie głodu, albowiem prawdziwy pokój zapewnię wam na tym miejscu".N+, Nawet jeśli będą prosić, nie będę słuchał ich wołania, a jeśli będą składać całopalenia i ofiary z pokarmów, nie przyjmę ich, ale raczej wyniszczę ich mieczem, głodem i zarazą.Q*, I rzekł Pan do mnie: Nie wstawiaj się za pomyślnością tego narodu.L), To mówi Pan do tego narodu: Lubią tak biegać na wszystkie strony, nóg swoich nie oszczędzają. Ale Pan nie ma w nich upodobania. Teraz przypomina sobie ich nieprawości i karze ich grzechy.](3, Dlaczego upodabniasz się do człowieka, który popadł w osłupienie, do wojownika, co nie jest w stanie pomóc? Ty jednak jesteś wśród nas, Panie, a imię Twoje zostało wezwane nad nami. Nie opuszczaj nas!)'K,Nadziejo Izraela, Panie, jego Zbawco w chwilach niepowodzeń, dlaczego jesteś jak obcy w kraju, jak podróżny, który się zatrzymuje, by tylko przenocować?$&A,Jeśli nasze grzechy świata przeciw nam, Panie, działaj przez wzgląd na Twoje imię, bo pomnożyły się nasze występki, zgrzeszyliśmy przeciw Tobie.y%k,Dzikie zaś osły stoją na pagórkach, chwytają powietrze jak szakale; ich oczy mętnieją, bo braknie paszy.M$,Nawet łania rodzi na polu i opuszcza swoje małe, bo nie ma trawy.~#u,Uprawa roli ustała, albowiem deszcz nie pada na ziemię; przepełnieni zgryzotą rolnicy zakrywają swoją głowę.H" ,Jej najznakomitsi mężowie posyłają swe sługi po wodę, przychodzą do cystern, nie znajdują wody. Wracają z pustymi naczyniami . !,Smutek ogarnął ziemię Judy, a bramy jej pełne są żałoby, skłaniają się smutno ku ziemi, a podnosi się krzyk Jerozolimy.G  ,Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi w związku z suszą:^5, Ach, twoje cudzołóstwa i twoje rżenie, twoja haniebna rozwiązłość! Na wyżynach i na polach widziałem twoje obrzydliwości. Biada tobie, Jerozolimo, iż nie poddajesz się oczyszczeniu! Dokądże jeszcze?kO, Ja również odchylę poły twej szaty aż do twej twarzy, tak że widoczna będzie twoja hańba.  , Taki jest twój los, zapłata ode Mnie za twój bunt - wyrocznia Pana - za to, że o Mnie zapomniałaś, a zaufałaś Kłamstwu.P, Rozproszę was więc jak plewy roznoszone podmuchem wiatru pustynnego.-S, Czy Etiopczyk może zmienić swoją skórę, a lampart swoje pręgi? Tak samo czy możecie czynić dobrze, wy, którzyście się nauczyli postępować przewrotnie?7, A jeżeli pomyślisz sobie: "Dlaczego to mnie spotkało?" Z powodu licznych twoich grzechów zostały odkryte poły twej szaty, obnażone twe pięty.*M, Co powiesz, gdy cię nawiedzą ci, których ty przyzwyczaiłeś do siebie jako najbliższych przyjaciół? Czy nie ogarną cię boleści jak rodzącą kobietę?zm, Podnieś oczy i patrz na przybywających z północy! Gdzie jest trzoda powierzona tobie, twoje wspaniałe owce?  , Miasta Negebu zamknięto i nie ma nikogo, kto by je otworzył. Cały Juda poszedł w niewolę, w niewolę poszedł doszczętnie.wg, Powiedz do króla i królowej: Usiądźcie zupełnie nisko, albowiem spadła z waszych głów korona chwały.E, Jeżeli zaś tego nie posłuchacie, będę potajemnie płakał nad waszą pychą. Będę płakał nieustannie i zamienią się w potoki łez moje oczy, bo trzoda Pańska idzie w niewolę.U#, Oddajcie chwałę Panu, Bogu waszemu, zanim ciemności nastaną i zanim potykać się będą wasze nogi w mrocznych górach. Wyczekujecie światła, lecz On je zamieni w ciemności, rozprzestrzeni mroki.Y+, Słuchajcie i uważajcie bacznie, nie unoście się pychą, bo Pan przemówił.%, i porozbijam ich jednych o drugich, ojców wraz z synami - wyrocznia Pana - bezwzględnie, bez litości i bez miłosierdzia wyniszczę ich".M, powiesz im: "To mówi Pan: Oto napełnię pijaństwem wszystkich mieszkańców tego kraju, królów zasiadających na tronie Dawida, kapłanów, proroków oraz wszystkich mieszkańców Jerozolimy/W, Powiesz im: "To mówi Pan, Bóg Izraela: Każdy dzban można napełnić winem". A jeśli ci odpowiedzą: "Czyż nie wiemy, że każdy dzban można napełnić winem?"V%, Albowiem jak przylega pas do bioder mężczyzny, tak przygarnąłem do siebie cały dom Izraela i cały dom Judy - wyrocznia Pana - by były dla Mnie narodem, moją sławą, moim zaszczytem i moją dumą.}, Przewrotny ten naród odmawia posłuszeństwa moim słowom, postępując według swego zatwardziałego serca; ugania się za obcymi bogami, by im służyć i oddawać cześć - niech więc się stanie jak ten pas, który nie nadaje się do niczego.X ), To mówi Pan: Tak oto zniszczę pychę Judy i bezgraniczną pychę Jerozolimy.7 i, I skierował Pan do mnie następujące słowo: ', I poszedłem nad Eufrat, odszukałem i wyciągnąłem pas z miejsca, w którym go ukryłem, a oto pas zbutwiał i nie nadał się do niczego. w, Po upływie wielu dni rzekł do mnie Pan: Wstań i idź nad Eufrat i zabierz stamtąd pas, który ci kazałem ukryć.F , Poszedłem i ukryłem go nad Eufratem, jak mi rozkazał Pan. , Weź pas, który kupiłeś, a który nosisz na swych biodrach, wstań i idź nad Eufrat i schowaj go tam w rozpadlinie skały!5e, Po raz drugi otrzymałem polecenie Pańskie:V%, I kupiłem pas zgodnie z rozkazem Pańskim i włożyłem go sobie na biodra.u e, To powiedział mi Pan: Idź i kup sobie lniany pas i włóż go sobie na biodra, ale nie kładź go do wody!dA, Jeśli zaś nie posłuchają, wyrwę taki naród, wyrwę, tak że zginie - wyrocznia Pana.nU, A jeżeli przyswoją sobie zupełnie drogi mego ludu, tak że będą przysięgać na moje imię: "Na życie Pana", podobnie jak nauczyli naród mój przysięgać na Baala, wtedy mogą rozprzestrzenić się wśród mojego narodu.3, Lecz gdy ich już wyrwę, ogarnie Mnie znów litość nad nimi i przyprowadzę każdego z nich do jego dziedzictwa i każdego z nich do jego kraju.J , To mówi Pan przeciw wszystkim moim złym sąsiadom, którzy naruszyli dziedzictwo, jakie dałem swemu narodowi, Izraelowi: Oto ich wyrwę z ich ziemi, lecz i dom judzki wyrwę spośród nich. , Posiali pszenicę, lecz zebrali ciernie: natrudzili się bezużytecznie. Wstydzić się muszą swych zbiorów z powodu gniewu Pana.', Na wszystkie pagórki pustyni dotarli łupieżcy, ; od końca do końca kraju żaden z ludzi nie zażywa pokoju.$~A, Zamienili je na pełne żałoby odludzie - jest wobec Mnie ono pustynią. Spustoszony jest cały kraj i nie ma nikogo, kto by wziął sobie [to] do serca.}, Liczni pasterze zniszczyli moją winnicę, stratowali moją posiadłość. Obrócili moje ulubione pole w dzikie pustkowie.8|i, Czy moje dziedzictwo jest pstrym ptakiem, nad którym krążą dokoła ptaki drapieżne? Chodźcie, zgromadźcie wszystkie zwierzęta polne, przyprowadźcie, by je pożarły. { , Moje dziedzictwo stało się dla Mnie jak lew w gęstwinie. Podniosło przeciw Mnie swój głos, dlatego muszę go nienawidzić.~zu, Opuściłem swój dom, pozostawiłem swoje dziedzictwo. To, co umiłowałem, oddałem w ręce swych nieprzyjaciół.0yY, Również twoi bracia i twoja rodzina, nawet oni cię zdradzą, nawet oni pełnym głosem wołają za tobą. Nie ufaj im, gdy będą mówić do ciebie piękne słowa.Rx, Bo jeżeli męczysz się, biegnąc z pieszymi, to jakże pójdziesz w zawody z jeźdźcami? A jeżeli tylko w spokojnym kraju czujesz się bezpiecznym, co będziesz robić w bujnej gęstwinie Jordanu?Vw%, Dokądże będzie pogrążona w żałobie ziemia, a trawa na każdym polu wysuszona? Na skutek przewrotności jej mieszkańców wyginęły zwierzęta i ptaki. Myślą bowiem: Bóg nie widzi naszych dróg.v-, Ty zaś, Panie, znasz mnie, patrzysz na mnie, badasz serce moje, ono jest z Tobą. Oddziel ich jak owce na rzeź, przygotuj ich na dzień mordu!u), Ty ich sądzisz, zapuszczają więc korzenie, rozwijają się, przynoszą także owoce. Blisko jesteś ich ust, daleko jednak od ich sumienia.lt S, Sprawiedliwość jest przy Tobie, Panie, jeśli zacznę prowadzić spór z Tobą. Chciałbym jednak mówić z Tobą o słuszności: Dlaczego życie przewrotnych upływa pomyślnie? Dlaczego wszyscy przewrotni zażywają pokoju?isK, Nikt z nich nie pozostanie, bo sprowadzę klęskę na mężów z Anatot w roku ich nawiedzenia.r,  Oto ich ukarzę. Młodzieńcy ich poniosą śmierć od miecza, synowie ich i córki umrą z głodu..qU, Dlatego to mówi Pan przeciw mężom z Anatot, którzy nastają na twoje życie, mówiąc: Nie będziesz prorokował w imię Pana, byś nie zginął z naszej ręki.$pA, Lecz Pan Zastępów jest sprawiedliwym sędzią, bada nerki i serce. Chciałbym zobaczyć Twoją zemstę nad nimi, albowiem Tobie powierzam moją sprawę.ro], Ja zaś jak potulny baranek, którego prowadzą na zabicie, nie wiedziałem, że powzięli przeciw mnie zgubne plany: Zniszczmy drzewo wraz z jego mocą, zgładźmy go z ziemi żyjących, a jego imienia niech już nikt nie wspomina!Sn, Pan mnie pouczył i dowiedziałem się; wtedy przejrzałem ich postępki.^m5, Pan Zastępów, który cię zasadził, zawyrokował o twoim nieszczęściu na skutek przestępstwa domu Izraela i domu Judy; popełnili je na własną szkodę, drażniąc Mnie przez ofiarowanie kadzidła Baalowi.)lK, "Zielonym drzewem oliwnym, zdobnym pięknymi owocami" nazwał cię Pan. Na głos wielkiego szumu rozpalił się nad nim płomień i spłonęły jego gałęzie.Ek, Czego chce oblubienica moja w mym domu? Wypełniłaś swój plan przewrotny. Czy modlitwy i mięso ofiarne mogą odwrócić od ciebie twoje nieszczęście, tak że się kiedyś uradujesz?)jK, Ty zaś nie wstawiaj się za tym narodem i nie zanoś za niego błagalnych modłów, bo ich nie wysłucham, gdy będą do Mnie wołać w czasie nieszczęścia.i, Bo ile masz miast, tyle też bogów, Judo! Ile ma ulic Jerozolima, tyle wznieśliście ołtarzy Hańbie, ołtarzy kadzielnych dla Baala.-hS, Mogą pójść miasta judzkie i mieszkańcy Jerozolimy, by wzywać bogów, którym palili kadzidło; wcale ich jednak nie wysłuchają w czasie ich nieszczęścia.g1, Dlatego tak mówi Pan: Oto sprowadzę na nich nieszczęście, którego nie będą mogli uniknąć; będą do Mnie wołali, ale ich nie wysłucham.ofW, Powrócili do grzechów swoich dawnych przodków, którzy wzbraniali się słuchać moich słów. Poszli i oni za obcymi bogami, by im służyć: Dom Izraela i dom Judy złamały moje przymierze, które zawarłem z ich przodkami.ae;, I rzekł Pan do mnie: Powstał spisek między mężami Judy i mieszkańcami Jerozolimy.d, Oni jednak nie usłuchali ani nie nakłonili swego ucha. Każdy postępował według zatwardziałości swego przewrotnego serca. Wypełniłem więc na nich wszystkie słowa tego przymierza, jakie nakazałem im zachować, a którego oni nie zachowali.8ci, Albowiem usilnie pouczałem waszych przodków od dnia, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej aż do dnia dzisiejszego, bezustannie napominając: Słuchajcie głosu mojego!b7, I rzekł Pan do mnie: Ogłoś wszystkie te słowa w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy. Słuchajcie słów tego przymierza i wypełniajcie je!Ea, abym mógł wypełnić przysięgę złożoną przodkom waszym, że dam im ziemię opływającą w mleko i miód, jak ją dzisiaj macie. A ja odpowiedziałem: Niech się tak stanie, Panie!o`W, jakie dałem przodkom waszym, gdy wyprowadzałem ich z Egiptu, z pieca do topienia żelaza, mówiąc: Słuchajcie głosu mojego i postępujcie według tego, co wam rozkazałem! Będziecie moim ludem, Ja zaś będę waszym Bogiem,r_], Powiesz im: To mówi Pan, Bóg Izraela: Przeklęty człowiek, który nie słucha słów tego przymierza,i^K, Słuchajcie słów tego przymierza i mówcie do mężów Judy oraz do mieszkańców Jerozolimy.2] a, Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi:B\}, Wylej gniew swój na narody, które Ciebie nie uznają, i na plemiona, które nie wzywają Twego imienia. Pochłonęły bowiem one Jakuba, zniszczyły go i spustoszyły jego pastwiska.t[a, Ukarz mnie, Panie, lecz według słusznej miary, nie według swego gniewu, byś mnie zbyt nie umniejszył.{Zo, Wiem, Panie, że nie człowiek wyznacza swą drogę, i nie w jego mocy leży kierować swoimi krokami, gdy idzie.Y, Słuchajcie nowiny: Oto nadchodzi! Wielka wrzawa z ziemi północnej, aby zamienić miasta judzkie w pustynię, w siedlisko szakali.X, Tak, pasterze okazali się nierozumni, nie szukali Pana, dlatego się im nie poszczęściło, a cała ich trzoda uległa rozproszeniu.IW , Namiot mój uległ zniszczeniu, wszystkie moje sznury zostały zerwane. Synowie moi odeszli ode mnie, nie ma ich. Nikogo już nie ma, kto by naprawił namiot i kto by rozpiął moje płótna.V, Biada mi z powodu mego nieszczęścia! Klęska moja jest nieuleczalna! A ja myślałem: To jest jedynie ból i mogę go znieść.U{, Albowiem to mówi Pan: Oto daleko odrzucę tym razem mieszkańców kraju. Sprowadzę na nich ucisk, by Mnie odnaleźli.MT, Pozbieraj z ziemi swój tobół, ty, która pozostajesz oblężona!S/, Nie takim jest dziedzictwo Jakuba. On bowiem ukształtował wszechświat. Izrael zaś jest szczepem Jego dziedzictwa. Imię Jego: Pan Zastępów.^R5, Są one nicością, tworem śmiesznym, zginą, gdy nadejdzie czas obrachunku z nimi.MQ, Ograniczony pozostaje każdy człowiek bez wiedzy, wstydzić się musi każdy złotnik z powodu bożka. Utoczył bowiem podobizny, które są kłamstwem i nie ma w nich [życiodajnego] tchnienia.CP, Na dźwięk Jego głosu huczą wody w niebie, On sprawia, że się chmury podnoszą z krańców ziemi; On czyni błyskawice - zapowiedź deszczu - i wysyła wiatr ze swoich zbiorników.rO], On uczynił ziemię swą mocą, umocnił świat swą mądrością, a swoim rozumem rozpostarł niebiosa.vNe, Tak macie mówić do nich: "Bogowie, którzy nie uczynili nieba i ziemi, znikną z ziemi i spod tego nieba".'MG, Pan natomiast jest prawdziwym Bogiem, jest Bogiem żywym i Królem wiecznym. Gdy się gniewa, drży ziemia, a narody nie mogą się ostać wobec Jego gniewu.IL , Srebro kute w płytki, przywożone z Tarszisz, a złoto z Ufaz - dzieło sprawnych rąk złotnika. Szaty ich są z purpury i szkarłatu - to wszystko jest dziełem zręcznych rzemieślników.]K3, Wszyscy razem są głupi i bezrozumni; nauka pochodząca od bałwanów - to drewno.PJ, Kto nie lękałby się Ciebie, Królu narodów? Tobie to właśnie przysługuje. Bo spośród wszystkich mędrców narodów i spośród wszystkich ich królestw nikt nie może się równać z Tobą.qI[, Nikogo nie można porównać do Ciebie, Panie! Jesteś wielki i wielkie jest przepotężne imię Twoje!GH, [Posągi] te są jak strachy na ptaki wśród pola melonów, nie mówią, trzeba je nosić, bo nie chodzą. Nie bójcie się ich, gdyż nie mogą zaszkodzić, ani są zdolne czynić dobrze.nGU, Zdobi się je srebrem i złotem, umocowuje się za pomocą gwoździ i młotka, by się nie chwiało.F, Albowiem to, co wzbudza lęk u narodów, jest niczym, jako że jest drewnem wyrąbanym w lesie, obrobionym dłutem, rękami rzeźbiarza.E', To mówi Pan: Nie przyswajajcie sobie postępowania narodów ani nie obawiajcie się znaków niebieskich, mimo że obawiają się ich narody. P`~}}||{ZzsyySxmwvvSu\tssrr q7poonnmlkjj)i~hgff'ee!dccjbb9ada`)__+]]6\f[[dZTYYXXW*VaUU1TTSpRRQPP,OZNNIMMLKKJIIHH`HGNGFEDCCGBxAA&@K?>>=J<;:: 9X88v77{66}55x44+3z3 22 00=//H.l. -B,,Z+A*))((X'&%%K$$ #"!! z 54)!uMUe}  \ 8 T ,Ka}dPH,Micheasz z Moreszet był prorokiem w czasach Ezechiasza, króla judzkiego, i mówił do całego narodu judzkiego, co następuje: To mówi Pan Zastępów: Syjon zostanie zaorany jak pole, Jerozolima - obrócona w gruzy, a góra świątyni - w zalesione wzgórze.^G5,Powstali niektórzy spośród starszych kraju i rzekli do całego zgromadzenia ludu:2F],Wtedy powiedzieli przywódcy i cały lud do kapłanów i proroków: Człowiek ten nie zasługuje na wyrok śmierci, gdyż przemawiał do nas w imię Pana, Boga naszego._E7,Wiedzcie jednak dobrze, że jeżeli mnie zabijecie, krew niewinnego spadnie na was, na to miasto i na jego mieszkańców. Naprawdę bowiem posłał mnie Pan do was, by głosić do waszych uszu wszystkie te słowa.eDC,Ja zaś jestem w waszych rękach. Uczyńcie ze mną, co wam się wyda dobre i sprawiedliwe.7Cg, Teraz więc zmieńcie swoje postępowanie i swoje uczynki, słuchajcie głosu Pana, Boga waszego; wtedy ogarnie Pana żal nad nieszczęściem, jakie postanowił przeciw wam.@By, Jeremiasz zaś rzekł do wszystkich przywódców i do całego ludu: Pan posłał mnie, bym głosił przeciw temu domowi i przeciw temu miastu wszystkie słowa, które słyszeliście.\A1, Wtedy kapłani i prorocy zwrócili się do przywódców i do całego ludu tymi słowami: Człowiek ten zasługuje na wyrok śmierci, gdyż prorokował przeciw temu miastu, jak to słyszeliście na własne uszy.@-, Gdy przywódcy judzcy usłyszeli te słowa, wyszli z pałacu królewskiego do domu Pańskiego i zasiedli u wejścia Bramy Nowej w domu Pańskim.X?), Dlaczego prorokowałeś w imię Pana, że się z tym domem stanie to, co z Szilo, a miasto to ulegnie zniszczeniu i pozostanie niezamieszkałe? Cały lud zgromadził się dokoła Jeremiasza w domu Pańskim.'>G,Gdy zaś Jeremiasz skończył mówić wszystko to, co mu Pan nakazał głosić całemu ludowi, prorocy pochwycili go, mówiąc: Musisz umrzeć!c=?,Kapłani, prorocy i cały lud słyszeli Jeremiasza mówiącego te słowa w domu Pańskim.y<k,zrobię z tym domem podobnie jak z Szilo, a z miasta tego uczynię przekleństwo dla wszystkich narodów ziemi.;#,[i jeśli nie] będziecie słuchać słów moich sług, proroków, których nieustannie do was posyłam, mimo że jesteście nieposłuszni,:,Powiesz im: To mówi Pan: Jeżeli nie będziecie Mi posłuszni, postępując według mojego Prawa, które wam ustanowiłem,$9A,Może posłuchają i zawróci każdy ze swej złej drogi, wtenczas Ja powstrzymam nieszczęście, jakie zamyślam przeciw nim za ich przewrotne postępki.r8],To mówi Pan: Stań na dziedzińcu domu Pańskiego i mów do [mieszkańców] wszystkich miast judzkich, którzy przychodzą do domu Pańskiego oddać pokłon, wszystkie słowa, jakie poleciłem ci im oznajmić; nie ujmuj ani słowa!}7 u,Na początku panowania Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, Pan skierował następujące słowo do Jeremiasza:6%,&Lew opuścił swą kryjówkę, bo jego kraj stał się pustkowiem, z powodu niszczycielskiego miecza i z powodu palącego gniewu Pańskiego.I5 ,%Niszczeją spokojne pastwiska od płonącego gniewu Pańskiego.c4?,$Rozlega się krzyk pasterzy i lament przewodników trzody, bo Pan pustoszy ich pastwisko.M3,#Nie ma ucieczki dla pasterzy ani ocalenia dla przewodników trzody.!2;,"Podnieście lament, pasterze, i krzyczcie! Tarzajcie się w prochu, przewodnicy trzody! Nadeszły bowiem dni waszej rzezi i padniecie jak wybrane owce.?1w,!W tym dniu będzie [wielu] zabitych przez Pana od krańca do krańca ziemi. Nikt nie będzie ich opłakiwał ani zbierał, ani grzebał; pozostaną jako nawóz na powierzchni ziemi.|0q, To mówi Pan Zastępów: Oto nieszczęście ogarnia naród po narodzie, zrywa się wielka burza z krańców ziemi.4/a,dochodzi wrzawa, aż do krańców ziemi; albowiem Pan prowadzi spór z narodami, pozywa przed sąd wszelkie ciało, występnych oddaje na pastwę miecza - wyrocznia Pana..,Ty zaś będziesz im prorokował wszystkie te słowa i powiesz im: Pan grzmi z wysoka i ze swego świętego przybytku głos wydaje; grzmi potężnie przeciw swemu pastwisku, krzyk podnosi, jak tłoczący prasę do wina. Do wszystkich mieszkańców ziemik-O,Bo oto od miasta, na którym wzywano mojego imienia, rozpoczynam karę, a wy mielibyście pozostać nie ukarani? Nie ujdziecie kary, lecz raczej miecz powołam przeciw wszystkim mieszkańcom ziemi - wyrocznia Pana Zastępów.,!,Jeżeli zaś się zdarzy, że nie będą chcieli wziąć kubka z twej ręki, by pić, powiesz im: To mówi Pan Zastępów: Musicie wypić!++O,Powiesz im: To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Pijcie i upijajcie się; wymiotujcie i padajcie, nie mogąc powstać wobec miecza, który poślę między was.2*],wszystkich królów północy, bliskich i dalekich, jednych po drugich; wszystkie królestwa, jakie są na powierzchni ziemi; .[)/,wszystkich królów Zimri, wszystkich królów Elamu i wszystkich królów Medii;l(Q,wszystkich królów Arabii i wszystkich królów różnorodnych ludów, mieszkających na pustyni;Q',Dedan, Tema, Buz i wszystkich, którzy przycinają włosy na skroniach;i&K,wszystkich królów Tyru i wszystkich królów Sydonu oraz wszystkich królów zamorskich wysp;$%C,Edom, Moab i synów Ammona,'$G,wszystkie różnorodne narody i wszystkich królów ziemi Us, wszystkich królów ziemi filistyńskiej, Aszkelon, Gazę, Ekron i to, co pozostało z Aszdodu;Z#-,faraona, króla egipskiego i jego sługi, jego przywódców i cały jego naród;%"C,Jerozolimę, miasta judzkie, ich królów i przywódców, by uczynić z nich pustkowie, przedmiot grozy, pośmiewiska i przekleństwa, jak to jest dzisiaj;i!K,Wziąłem więc kubek z ręki Pana i napoiłem wszystkie narody, do których mnie posłał Pan:_ 7,Niech piją, zataczają się i szaleją ."=,To powiedział do mnie Pan, Bóg Izraela: Weź z mojej ręki kubek wina i daj je do picia wszystkim narodom, do których cię posyłam.,Także i ich zmuszą do uległości wielkie narody i wielcy królowie, odpłacając im stosownie do ich czynów i uczynków ich rąk.B}, Wypełnię na tym kraju wszystkie swoje słowa, które wypowiedziałem przeciw niemu: wszystko, co zostało napisane w tej księdze, co prorokował Jeremiasz przeciw wszystkim narodom.(I, A po upływie siedemdziesięciu lat ukarzę króla Babilonu i ten naród - wyrocznia Pana - ich grzechy i kraj babiloński; zamienię go na wieczne pustkowie. , Cały ten kraj zostanie spustoszony i opuszczony, a narody będą służyć królowi babilońskiemu przez siedemdziesiąt lat., Sprawię, że ustanie wśród nich głos wesela, głos radości, głos oblubieńca i głos oblubienicy, terkot żaren i światło lampy.O, oto poślę, by przyprowadzić wszystkie pokolenia północy - wyrocznia Pana - i Nabuchodonozora, króla Babilonu, mojego sługę. Sprowadzę ich przeciw temu krajowi, przeciw jego mieszkańcom i przeciw wszystkim narodom dokoła. Wypełnię na nich klątwę, uczynię z nich przedmiot grozy, pośmiewisko i wieczną ruinę.V%,Dlatego to mówi Pan Zastępów: Ponieważ nie usłuchaliście moich słów,,Ale nie usłuchaliście Mnie .0Y,Nie chodźcie za obcymi bogami, by im służyć i cześć oddawać, ani nie pobudzajcie Pana do gniewu uczynkami waszych rąk, a nie sprowadzę na was nieszczęścia.B},Słowa te brzmiały: Niech każdy porzuci swoje przewrotne postępowanie, złe uczynki, a będziecie mogli pozostać w ziemi, jaką dał Pan wam i waszym przodkom od dawna i na zawsze.,Pan posyłał wam wszystkie swoje sługi, proroków, bez przerwy, a wy nie słuchaliście ani nie nadstawialiście uszu, by słuchać.r],Począwszy od trzynastego roku [panowania] Jozjasza, syna Amona, króla judzkiego, aż do dnia dzisiejszego, przez dwadzieścia trzy lata kierował Pan słowo do mnie, ja zaś mówiłem do was niestrudzenie, a wy nie słuchaliście.q[,Prorok Jeremiasz wypowiedział je do całego narodu judzkiego i do wszystkich mieszkańców Jerozolimy:D ,Słowo skierowane do Jeremiasza o całym narodzie judzkim w czwartym roku [panowania] Joakima, syna Jozjasza, króla judzkiego .}s, Ześlę na nich miecz, głód i zarazę, dopóki nie znikną z powierzchni ziemi, którą dałem im i ich przodkom.4a, I uczynię z nich postrach i klęskę dla wszystkich królestw ziemi, hańbę, przysłowie, pośmiewisko i przekleństwo po wszystkich miejscach, gdzie ich rozproszyłem.&E,Natomiast jak się czyni z bezwartościowymi figami, których nie można jeść, bo są niedobre, tak samo - to mówi Pan - postąpię z Sedecjaszem, królem judzkim, z jego przywódcami, z tymi mieszkańcami Jerozolimy, co pozostali w tej ziemi, oraz z tymi, co mieszkają w Egipcie.# ?,Dam im serce zdolne do poznania Mnie, że Ja jestem Pan. Oni będą moim narodem, Ja zaś będę ich Bogiem, ponieważ z całego serca powrócą do Mnie.w g,Skieruję wzrok na nich dla ich dobra, sprowadzę ich do tego kraju, odbuduję ich, by więcej nie rujnować.P ,To mówi Pan, Bóg Izraela: Jak na te wyborne figi, tak patrzę życzliwie na mieszkańców Judy uprowadzonych w niewolę, których wysłałem z tego miejsca do ziemi Chaldejczyków - dla ich dobra.2 _,I otrzymałem następujące słowo Boże:6 e,Pan zaś powiedział do mnie: Co widzisz, Jeremiaszu? Odpowiedziałem: Figi. Figi wyborne są bardzo dobre, a złe są zepsute, tak zepsute, że nie można już ich jeść.#?,Jeden kosz zawierał wyborne figi, jakimi są wczesne figi, drugi natomiast kosz zawierał figi zepsute, tak zepsute, że się nie nadawały do jedzenia. #,Pan pokazał mi w widzeniu: Oto dwa kosze fig ustawione przed świątynią, gdy już Nabuchodonozor, król babiloński, uprowadził w niewolę z Jerozolimy do Babilonu Jechoniasza, syna Jojakima, króla judzkiego, oraz przywódców judzkich, nadto kowali i ślusarzy.b=,(Okryję was wieczną niesławą, wieczną hańbą, która nigdy nie ulegnie zapomnieniu.~u,'dlatego podniosę was zupełnie i wyrzucę sprzed mojego oblicza, was i miasto, które dałem wam i waszym przodkom.C,&Jeślibyście mimo to mówili: "brzemię Pańskie", to wtedy tak mówi Pan: Ponieważ używacie tego wyrażenia "brzemię Pańskie", mimo że wam zakazałem mówić "brzemię Pańskie",^5,%Tak należy mówić do proroka: "Co odpowiedział tobie Pan?" lub: "Co mówił Pan?"W',$Nie wspominajcie już więcej "brzemienia Pańskiego", inaczej bowiem stanie się mówiącemu brzemieniem jego własne słowo, gdyż odwróciliście sens słów Boga żywego, Pana Zastępów, Boga naszego.,#Tak będziecie mówić każdy do swego przyjaciela i każdy do swego brata: "Co odpowiedział Pan?" lub: "Co mówił Pan?"hI,"A proroka, kapłana czy lud - ktokolwiek powie "brzemię Pańskie", ukarzę wraz z jego domem.5c,!A jeśli ten naród albo prorok, albo kapłan cię zapyta: "Jakie jest brzemię Pańskie?", odpowiesz im: "Wy jesteście brzemieniem, bo odrzuciłem was" - wyrocznia Pana.~, Oto się zwrócę przeciw tym, którzy prorokują sny kłamliwe - wyrocznia Pana - opowiadają je i zwodzą mój lud kłamstwami i chełpliwością. Nie posłałem ich ani nie dawałem polecenia; w niczym też nie są użyteczni dla tego narodu - wyrocznia Pana.},Oto się zwrócę przeciw prorokom - wyrocznia Pana - którzy używają swego własnego języka, by wypowiadać wyrocznie.s|_,Oto dlatego się zwrócę przeciw prorokom - wyrocznia Pana - którzy kradną sobie nawzajem moje słowo.j{M,Czy moje słowo nie jest jak ogień - wyrocznia Pana - czy nie jest jak młot kruszący skałę?,zQ,Prorok, który miał sen, niech opowiada swój sen! Kto miał moje słowo, niech wiernie opowiada moje słowo! Co ma wspólnego słoma z ziarnem - wyrocznia Pana.@yy,Zmierzają ku temu, by przez sny swoje, które jeden drugiemu opowiada, poszło w niepamięć moje Imię u mojego ludu, podobnie jak zapomnieli mego Imienia dla Baala ich przodkowie.x,Dokądże będzie tak w sercu proroków, przepowiadających kłamliwie i przepowiadających złudy swego własnego serca?wwg,Słyszałem to, co mówią prorocy, którzy prorokują fałszywie w moim imieniu: "Miałem sen, miałem sen!"v,Czy może się człowiek ukryć w zakamarkach, tak bym go nie widział? - wyrocznia Pana. Czy nie wypełniam nieba i ziemi?duA,Czy jestem Bogiem [tylko] z bliska - wyrocznia Pana - a z daleka [już] nie jestem Bogiem?t,Gdyby stali w mojej radzie, głosiliby moje słowa mojemu narodowi i nawróciliby ich ze złej drogi oraz z przewrotnego postępowania.gsG,Nie posłałem tych proroków, lecz oni biegają; nie mówiłem do nich, lecz oni prorokują. r,Nie ustanie gniew Pana, dopóki nie wykona On i nie urzeczywistni zamiarów swego serca. Przy końcu dni zrozumiecie to w pełni._q7,Oto nawałnica Pańska, gniew powstaje, burza szaleje, spada na głowę niegodziwych.{po,Kto bowiem stał w radzie Pana, widział i słyszał Jego słowo? Kto nadsłuchiwał Jego słowa i usłyszał je?Co,Mówią stale tym, co uwłaczają słowu Pana: "Będziecie zażywać pomyślności". Wszystkich zaś tych, co idą za popędem swego serca, zapewniają: "Nie spotka was nieszczęście".Cn,To mówi Pan Zastępów: Nie słuchajcie proroków, którzy wam przepowiadają: wprowadzają was w błąd; zwiastują wam urojenia swego serca, nie zaś to, co pochodzi z ust Pańskich.Bm},Dlatego to mówi Pan Zastępów o prorokach: Oto dam im za pokarm piołun, a za napój wodę zatrutą. Albowiem od proroków z Jerozolimy rozeszła się niegodziwość po całym kraju.l#,A wśród proroków Jerozolimy widziałem obrzydliwość: cudzołóstwo, zatwardziałość w kłamstwie i popieranie złoczyńców, przy czym nikt się nie nawraca ze swej niegodziwości. Stali się oni wszyscy dla Mnie jakby Sodomą, a mieszkańcy ich jakby Gomorą.}ks, Także wśród proroków Samarii widziałem szaleństwo: prorokowali w imię Baala i zwodzili mój naród, Izraela.Kj, Dlatego będzie ich droga dla nich gruntem śliskim, na którym się potkną w ciemnościach i upadną. Albowiem ześlę na nich nieszczęście w roku, w którym ich nawiedzę - wyrocznia Pana.i, Albowiem nawet prorok, nawet kapłan postępują haniebnie, nawet w moim domu znalazłem ich nieprawość - wyrocznia Pana.Yh+, Kraj bowiem przepełniony jest cudzołożnikami , ich zabiegi zmierzają ku złemu, ich siłą jest nieprawość.Dg, O prorokach. Rozdziera się serce we mnie, wszystkie moje członki ogarnia drżenie, jestem jak człowiek pijany, jak człowiek przesycony winem - z powodu Pana i Jego świętych słów.Vf%,lecz raczej: "Na życie Pana, który wyprowadził i przywrócił pokolenie domu Izraela z ziemi północnej i ze wszystkich ziem, po których ich rozproszył", tak że będą mogli mieszkać w swej ziemi.e1,Dlatego oto nadejdą dni - wyrocznia Pana - kiedy nie będą już mówić: "Na życie Pana, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej",,dQ,W jego dniach Juda dostąpi zbawienia, a Izrael będzie mieszkał bezpiecznie. To zaś będzie imię, którym go będą nazywać: "Pan naszą sprawiedliwością".Jc ,Oto nadejdą dni - wyrocznia Pana - kiedy wzbudzę Dawidowi Odrośl sprawiedliwą. Będzie panował jako król, postępując roztropnie, i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość na ziemi.,bQ,Ustanowię zaś nad nimi pasterzy, by je paśli; i nie będą się już więcej lękać ani trwożyć, ani trzeba będzie szukać którejkolwiek - wyrocznia Pana.'aG,Ja sam zbiorę resztę swego stada ze wszystkich krajów, do których je wypędziłem. Sprowadzę je na ich pastwisko, by miały coraz liczniejsze potomstwo.`{,Dlatego to mówi Pan, Bóg Izraela, o pasterzach, którzy mają paść mój naród: Wy rozproszyliście moją trzodę, rozpędziliście i nie zatroszczyliście się o nią; oto Ja się zatroszczę o nieprawość waszych uczynków - wyrocznia Pana.k_ Q,Biada pasterzom, którzy prowadzą do zguby i rozpraszają owce mojego pastwiska - wyrocznia Pana.p^Y,To mówi Pan: Zapiszcie tego człowieka jako pozbawionego potomstwa, jako męża, który nie zażyje szczęścia w swych dniach, ponieważ żadnemu z jego potomków nie uda się zasiąść na tronie Dawida ani panować nad Judeą.<]s,Ziemio, ziemio, ziemio! Słuchaj słowa Pańskiego!5\c,Czy Jechoniasz jest naczyniem wyrzuconym, potłuczonym naczyniem, którego nikt nie chce? Dlaczego wypędzono go i jego potomstwo i porzucono w kraju, którego nie znają?T[!,Do kraju zaś, do którego będą stale pragnęli powrócić, nie wrócą.Z,Rzucę ciebie i twoją matkę, która cię porodziła, do obcej ziemi, w której się nie urodziliście - i tam umrzecie.2Y],Wydam cię w ręce tych, co nastają na twe życie, w ręce tych, przed którymi odczuwasz lęk, w ręce Nabuchodonozora, króla babilońskiego, w ręce Chaldejczyków.%XC,Na moje życie - wyrocznia Pana - nawet gdyby Jechoniasz, syn Jojakima, króla judzkiego, był pierścieniem na mojej ręce prawej, zerwałbym go stamtąd!:Wm,Ty, co mieszkałaś na Libanie, co uwiłaś sobie gniazdo wśród cedrów - jak bardzo będziesz jęczeć, gdy przyjdą na ciebie boleści podobne do bólów rodzącej kobiety.1V[,Wszyscy twoi pasterze staną się pastwą wiatru, a twoi ulubieńcy pójdą w niewolę. Tak, wtedy cię ogarnie wstyd i hańba z powodu wszystkich twoich nieprawości.AU{,Mówiłem do ciebie, gdy zażywałaś pomyślności; odpowiedziałaś: "Nie będę słuchać!" Takie było twoje postępowanie od samej młodości, że nie słuchałaś głosu mojego.T ,Wejdź na Liban i krzycz, a na Baszanie podnieś swój głos, wołaj z Abarim, bo zostali wyniszczeni wszyscy twoi ulubieńcy.nSU,Będzie miał pogrzeb, jaki się sprawia osłowi: będą go wlec i porzucą poza bramami Jerozolimy.AR{,Dlatego to mówi Pan o Jojakimie, synu Jozjasza, królu judzkim: Nie będą go opłakiwać: "Ach, mój bracie! Ach, siostro!" Nie będą go opłakiwać: "Ach, panie! Ach, majestacie!"}Qs,Twoje zaś oczy i serce pragną jedynie własnej korzyści, przelania niewinnej krwi i wywierania ucisku i gwałtu. P,Występował w obronie uciśnionego i ubogiego - wtedy powodziło mu się dobrze. Czy nie znaczy to: znać Mnie - wyrocznia Pana.MO,Czy się w tym okazujesz królem, że masz zapał do [budowania z] cedru? A może twój ojciec nie jadł i nie pił? Lecz on wykonywał prawo i sprawiedliwość i dlatego zażywał pomyślności.%NC,mówiąc: Zbuduję sobie rozległy dom i przestronne, wysokie komnaty; wybiję sobie w nim okna, otaczając je cedrowymi ramami i pomaluję je na czerwono.KM, Biada temu, który fałszem buduje swój dom, pomijając sprawiedliwość, a swoje wysokie komnaty - bezprawiem; który każe swemu współziomkowi pracować darmo i nie oddaje mu jego zarobku,uLc, Nie wróci już do niego, lecz umrze w miejscu, do którego go zaprowadzono, i nie ujrzy więcej tej ziemi.$KA, Albowiem to mówi Pan o Szallumie, synu Jozjasza, królu judzkim, który objął panowanie na miejsce Jozjasza, swego ojca, a który opuścił to miejsce:#J?, Nie płaczcie nad zmarłym ani nie lamentujcie nad nim! Płaczcie gorzko nad tym, który odchodzi, bo nie wróci już ani nie ujrzy swej ziemi ojczystej.I, Odpowiedź będzie brzmiała: "Dlatego że oni porzucili przymierze Pana, Boga swego, a oddawali cześć bogom obcym i służyli im".H7,A gdy wielu ludzi będzie przechodziło obok tego miasta, powiedzą jeden do drugiego: "Dlaczego Pan postąpił w ten sposób z tym wielkim miastem?"G,Przygotuję niszczycieli na ciebie, każdego ze swym sprzętem, by ścięli najlepsze z twoich cedrów i rzucili w ogień.F7,To mówi Pan o domu króla judzkiego: Jesteś dla Mnie jak Gilead, jak szczyt Libanu. Naprawdę uczynię z ciebie pustynię, miasto nie zamieszkałe.E,Jeżeli zaś nie usłuchacie tych słów, przysięgam na siebie samego - wyrocznia Pana - dom ten zostanie obrócony w gruzy.DD,Albowiem jeżeli wiernie wykonacie to polecenie, będą wchodzić bramami tego domu królowie zasiadający na tronie Dawida, wjeżdżając na wozach i koniach, oni, ich słudzy i ludzie.bC=,To mówi Pan: Wypełniajcie prawo i sprawiedliwość, uwalniajcie uciśnionego z rąk ciemięzcy, obcego zaś, sieroty i wdowy nie uciskajcie ani nie czyńcie im gwałtu; krwi niewinnej nie rozlewajcie w tym miejscu!B-,Powiesz: Słuchaj słowa Bożego, królu judzki, który zasiadasz na tronie Dawida, ty, twoi słudzy i twój lud, który wchodzi przez te bramy.OA ,To mówi Pan: Zejdź do domu króla judzkiego i powiedz tam te słowa!@,Ukarzę was według plonu waszych uczynków - wyrocznia Pana - i w lesie jej podłożę ogień. by pochłonął wszystko, co ją otacza.5?c, Oto Ja zwracam się do ciebie, Mieszkanko Doliny, Skało na Równinie - wyrocznia Pana. Wy, co mówicie: "Kto może wystąpić przeciw nam i wkroczyć do naszych siedzib?" >, Domu Dawida, to mówi Pan: Od wczesnego rana sprawujcie sprawiedliwe sądy, uwalniajcie uciśnionego z ręki ciemięzcy! Inaczej bowiem gniew mój wybuchnie jak ogień, będzie płonął i nikt nie zdoła go zgasić, z powodu waszych przewrotnych uczynków.L=, Odnośnie do domu króla judzkiego: Słuchajcie słowa Pańskiego!-<S, Zwróciłem bowiem swoje oblicze na to miasto ku jego złu, a nie dobru - wyrocznia Pana. Będzie ono wydane w ręce króla babilońskiego, który spali je ogniem.K;, Kto pozostanie w tym mieście, umrze od miecza, głodu i zarazy. Kto zaś wyjdzie, by się oddać w niewolę oblegającym was Chaldejczykom, będzie żył i otrzyma jako zdobycz własne życie.l:Q,Do tego narodu zaś powiedz: To mówi Pan: Oto stawiam przed wami drogę życia i drogę śmierci.9y,Następnie zaś - wyrocznia Pana - wydam Sedecjasza, króla judzkiego, jego sługi i lud, który ocaleje w tym mieście od zarazy, od miecza i od głodu, w ręce Nabuchodonozora, króla babilońskiego, oraz w ręce ich nieprzyjaciół i w ręce tych, co nastają na ich życie. Zabije on ich mieczem, nie będzie ich żałował, nie będzie miał litości ani miłosierdzia.c8?,I pobiję mieszkańców tego miasta, ludzi i zwierzęta; umrą na skutek wielkiej zarazy.7,Ja sam będę walczył przeciw wam wyciągniętą ręką i mocnym ramieniem, z gniewem pełnym zapalczywości i wielką zawziętością.f6E,To mówi Pan, Bóg Izraela: Oto odwrócę sprzęt wojenny, który macie w rękach, a którym walczycie z królem babilońskim i Chaldejczykami oblegającymi was z zewnątrz murów, i zgromadzę ich w środku tego miasta.L5,Jeremiasz zaś powiedział do nich: Tak odpowiedzcie Sedecjaszowi:P4,Poradź się Pana w naszym imieniu, bo Nabuchodonozor, król babiloński, wypowiedział nam wojnę. Może Pan znowu zacznie czynić na korzyść naszą dziwne rzeczy, tak że tamten odstąpi od nas.13 ],Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza, gdy król Sedecjasz wysłał do niego Paszchura, syna Malkiasza, i kapłana Sofoniasza, syna Maasejasza, by mu powiedzieli:w2g,Po co wyszedłem z łona matki? Czy żeby oglądać nędzę i utrapienie i dokonać dni moich wśród hańby?~1u,Nie zabił mnie bowiem w łonie matki: wtedy moja matka stałaby się moim grobem, a łono jej wiecznie brzemiennym.01,Niech będzie ów człowiek podobny do miast, które Pan zniszczył bez miłosierdzia! Niech słyszy krzyk z rana, a wrzawę wojenną w południe!/,Niech będzie przeklęty człowiek, który powiadomił ojca mojego: Urodził ci się syn, chłopiec! sprawiając mu wielką radość..%,Niech będzie przeklęty dzień, w którym się urodziłem! Dzień, w którym porodziła mnie matka moja, niech nie będzie błogosławiony!g-G, Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców.7,g, Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego, patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę.B+}, Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą.j*M, Tak, słyszałem oszczerstwo wielu: Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego! Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim!`)9, I powiedziałem sobie: Nie będę Go już wspominał ani mówił w Jego imię! Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień, nurtujący w moim ciele. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem.&(E,Albowiem ilekroć mam zabierać głos, muszę obwieszczać: Gwałt i ruina! Tak, słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą i pośmiewiskiem.!';,Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają.O&,Ty zaś, Paszchurze, i wszyscy twoi domownicy pójdziecie do niewoli. Pójdziesz do Babilonii, tam umrzesz, i zostaniesz pochowany ty i wszyscy twoi najbliżsi, którym przepowiadałeś kłamliwie.a%;,Wydam też wszystkie bogactwa tego miasta, cały jego dorobek, wszystkie jego drogocenne rzeczy, wszystkie skarby królów judzkich oddam w ręce ich nieprzyjaciół, by je złupili, zabrali i wywieźli do Babilonu.:$m,To bowiem mówi Pan: Oto uczynię ciebie postrachem dla ciebie samego i dla wszystkich twych przyjaciół. Padną od miecza swych wrogów, a twoje oczy będą na to spoglądać. Całą ziemię Judy wydam w ręce króla babilońskiego: poprowadzi ich w niewolę do Babilonu i będzie ich zabijał mieczem.!#;,Następnego zaś dnia uwolnił Paszchur Jeremiasza z kłody. Wtedy rzekł Jeremiasz do niego: Już Pan nie nazywa cię Paszchur, lecz Magor [Missabib]."5,I kazał Paszchur poddać chłoście proroka Jeremiasza i zakuć go w kłodę, która się znajdowała w Wyższej Bramie Beniamina, w domu Pańskim. ! ,Usłyszał zaś Jeremiasza, głoszącego te słowa, Paszchur, syn Imera, kapłan, który był głównym nadzorcą w domu Pańskim.s _,To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto sprawię, że przyjdzie na to miasto i na wszystkie jego osiedla całe to nieszczęście, jakie na nich zapowiedziałem. Uczynili bowiem kark swój twardym, nie chcą słuchać moich słów.+,Przyszedł zaś Jeremiasz z Tofet, dokąd go posłał Pan, by prorokował, i stanął na dziedzińcu domu Pańskiego, mówiąc do całego ludu.dA, Domy Jerozolimy i domy królów judzkich staną się nieczyste, podobnie jak miejsce Tofet: wszystkie domy, na których dachach palono kadzidło wszystkim zastępom niebieskim i składano płynne ofiary obcym bóstwom.mS, Zrobię to temu miejscu - wyrocznia Pana - i mieszkańcom jego, czyniąc to miasto takim jak Tofet.y, i powiedz im: To mówi Pan Zastępów: Tak samo zniszczę ten naród i to miasto, jak tłucze się naczynie garncarskie, którego nie można już naprawić. Będą także grzebać w Tofet, gdyż nie będzie innego miejsca na chowanie [zmarłych].G, Stłucz zaś flakon wobec mężów, którzy przyszli z tobą,B}, Sprawię, że będą jedli ciało swoich synów i córek; jeden będzie jadł ciało drugiego, z powodu oblężenia i ucisku, jakim otoczą ich nieprzyjaciele nastający na ich życie./W,I uczynię z tego miasta przedmiot zgrozy i pośmiewiska. Ktokolwiek będzie obok niego przechodził, wpadnie w osłupienie i zagwiżdże nad wszystkimi jego ranami.r],I uczynię bezsilną radę Judy i Jerozolimy na tym miejscu. Sprawię też, że padną od miecza przed swoimi wrogami, z ręki tych, co nastają na ich życie. Ciała ich wydam na pożarcie ptakom powietrznym i lądowym zwierzętom.,Dlatego przyjdą dni - wyrocznia Pana - że to miejsce nie będzie się już nazywało Tofet ani doliną Ben-Hinnom, lecz Doliną Mordu./W,Zbudowali nadto wyżyny Baalowi, by palić swoich synów w ogniu jako ofiary dla Baala, czego nie nakazałem ani nie poleciłem i co nie przyszło Mi nawet na myśl.J ,Opuścili bowiem Mnie i zbezcześcili to miejsce, paląc kadzidła obcym bogom, których nie znali ani oni, ani ich przodkowie, ani królowie judzcy, i napełnili to miejsce krwią niewinnych.a;,I powiesz: Słuchajcie słowa Pańskiego, królowie judzcy i mieszkańcy Jerozolimy! To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto sprowadzę klęskę na to miejsce, tak że każdemu, kto to usłyszy, zaszumi w uszach.{o,Wyjdź ku dolinie Ben-Hinnom, która się znajduje przy wejściu Harsit, i obwieść tam słowa, jakie ci powiem. 3,To powiedział Pan do mnie: Idź i kup flakon gliniany, następnie zabierz z sobą kilku spośród starszych ludu i spośród starszych kapłanów.b=,Ty zaś, Panie, znasz wszystkie ich mordercze plany przeciw mnie. Nie odpuszczaj ich przestępstwa ani nie zmazuj ich grzechu sprzed swego oblicza! Niech padną przed Tobą, w chwili Twego gniewu wystąp przeciw nim!8i,Niech się rozlegnie krzyk z ich domów, gdy sprowadzę na nich nagle złoczyńców. Albowiem wykopali dół, by mnie pochwycić, a pod nogi moje zastawili potajemnie sidła.[/,Dlatego wydaj ich dzieci na pastwę głodu i zgładź ich ostrzem miecza! Niech żony ich zostaną bezdzietnymi wdowami, mężowie ich niech zginą od zarazy, a młodzież ich niech zginie na wojnie od miecza!/W,Czy złem za dobro się płaci! . Wspomnij, jak stawałem przed Tobą, aby się wstawiać za nimi, aby odwrócić od nich Twój gniew.E ,Usłysz mnie, Panie, i słuchaj głosu moich przeciwników!^ 5,Oni rzekli: Chodźcie, uknujemy zamach na Jeremiasza! Bo przecież nie zabraknie kapłanowi pouczenia ani mędrcowi rady, ani prorokowi słowa. Chodźcie, uderzmy go językiem, nie zważajmy wcale na jego słowa! ,Podobnie jak to czyni wschodni wiatr, rozproszę ich w obliczu wroga. Plecy, a nie twarz, pokażę im w dniu ich zagłady. /,że uczynią swój kraj pustynią, odwiecznym pośmiewiskiem. Każdego, co będzie przechodził, ogarnie zdumienie i będzie potrząsał głową. ~~ }&||{{+zyyUxwwvutsrr:qpooTnpmmlukkjii(hggTfeeddcbaaa+`<_^^F]]\n[[+ZnYYYXWWVVU&TsSRQQPOO$NNMMxLKKOJJIIxHH*GG,FEDDgCBBA]@??U>l>)===<<@;;::9P8766544Z33211304/w.. --`- ,++T**])('&&$%[$$]#""zu, %Oto zgromadzę ich ze wszystkich krajów, do których ich wypędziłem w przystępie gniewu i wielkiego oburzenia. Sprowadzę ich na to miejsce i pozwolę im mieszkać bezpiecznie.%yC, $Teraz więc to mówi Pan, Bóg Izraela, o tym mieście, o którym wy mówicie, że będzie wydane w ręce króla babilońskiego mieczem, głodem i zarazą.uxc, #I zbudowali wyżyny Baala w dolinie Ben-Hinnom, by ofiarować swych synów i swoje córki ku czci Molocha. Nie poleciłem im tego ani Mi na myśl nie przyszło, by można czynić coś tak odrażającego i doprowadzać Judę do grzechu.kwO, "Umieścili swe obrzydliwe bożki w domu, nad którym wzywano mojego Imienia, by go zbezcześcić.v, !Obrócili się do Mnie tyłem, a nie twarzą, i mimo że ich pouczałem niestrudzenie, nie chcieli usłuchać ani przyjąć upomnienia.Iu , na skutek całej nieprawości Izraela i Judy, jakiej się dopuszczali, by Mnie drażnić: oni, ich królowie, dostojnicy, kapłani i prorocy, tak mieszkańcy Judy, jak mieszkańcy Jerozolimy.t1, Tak, powodem gniewu i oburzenia było dla Mnie to miasto od dnia, gdy je zbudowano, aż do dziś, przeto muszę je usunąć sprzed mojego oblicza,>su, Albowiem od swej młodości synowie Izraela i synowie Judy czynili jedynie zło wobec Mnie .erC, Wkroczą do niego Chaldejczycy nacierający na to miasto, podłożą ogień pod to miasto i spalą je: domy, w których składano na dachach ofiary Baalowi oraz wylewano płyny na ofiarę innym bogom, by Mnie obrażać. q, Dlatego to mówi Pan: Oto wydam to miasto w ręce Chaldejczyków i w ręce Nabuchodonozora, króla babilońskiego, i zdobędzie je.`p9, Oto Ja jestem Pan, Bóg wszelkiego ciała; czy jest może dla Mnie coś niemożliwego?Ao}, Wtedy Pan skierował do Jeremiasza następujące słowo:n3, Ty zaś, Panie Boże, powiedziałeś: "Kup sobie pole za pieniądze, zawołaj świadków!" Tymczasem miasto zostanie wydane w ręce Chaldejczyków.kmO, Oto wały oblężnicze podchodzą pod miasto, by je zdobyć. Miasto zaś będzie wydane w ręce Chaldejczyków, nacierających na nie, na skutek miecza, głodu i zarazy. Wypełniło się, co zapowiedziałeś: oto sam widzisz.flE, Przyszli i wzięli ją w posiadanie, ale nie słuchali Twego głosu, nie postępowali zgodnie z Twym prawem, nie spełniali tego wszystkiego, co im nakazałeś. Dlatego sprowadziłeś na nich wszystkie te nieszczęścia.~ku, Dałeś im tę ziemię, którą przyrzekłeś uroczyście dać ich przodkom - ziemię opływającą w mleko i miód.#j?, Wyprowadziłeś naród swój, Izraela, z ziemi egipskiej wśród znaków i cudów, potężną ręką, wyciągniętym ramieniem i wśród wielkiej trwogi. i, Czyniłeś znaki i cuda w ziemi egipskiej, aż do dziś w Izraelu i wśród ludzi; wyrobiłeś sobie imię, jakie posiadasz dziś.:hm, Potężny jesteś w radzie i wielki w czynie. Oczy Twoje są otwarte na wszystkie czyny ludzkie, by oddać każdemu według jego postępowania i według owoców jego uczynków..gU, Ty, co okazujesz łaskawość tysiącom, lecz karzesz grzechy ojców [oddając zapłatę] w zanadrze ich potomków, Boże mocny, którego imię jest Pan Zastępów!f/, Ach, Panie Boże, oto stworzyłeś niebo i ziemię wielką swoją mocą i wyciągniętym ramieniem. Żadna rzecz nie jest niemożliwa dla Ciebie.feE, Modliłem się do Pana po oddaniu kontraktu kupna Baruchowi, synowi Neriasza, tymi słowami:rd], To bowiem mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Będą jeszcze w tym kraju kupować domy, pola i winnice".Ic , To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: "Weź te dokumenty, kontrakt kupna zapieczętowany i ten, który jest otwarty, i umieść je w glinianym naczyniu, by się zachowały przez długi czas.Db, Poleciłem zaś Baruchowi w ich obecności, co następuje:ay, i dałem kontrakt kupna Baruchowi, synowi Neriasza, syna Machsejasza, w obecności Chanameela, syna mojego stryja, i w obecności świadków, podpisanych w kontrakcie kupna, i w obecności wszystkich mieszkańców Judy przebywających w wartowni.t`a, Następnie wziąłem kontrakt kupna, dokument zapieczętowany - według przepisów prawnych - oraz otwartyj_M, Spisałem więc kontrakt, zapieczętowałem, wziąłem świadków i odważyłem srebro na wadze.^, Kupiłem więc pole od Chanameela, syna mojego stryja w Anatot, i zapłaciłem mu należność: siedemnaście syklów srebra.5]c, I przybył do mnie, do wartowni Chanameel, syn mojego stryja, zgodnie ze słowem Pańskim, i rzekł: "Kup, proszę, moje pole, które się znajduje w Anatot , tobie bowiem przysługuje prawo dziedzictwa i wykupu. Kup je sobie!" Zrozumiałem wtedy, że było to polecenie Pańskie.#\?, Oto Chanameel, syn Szalluma, twego stryja, idzie do ciebie, by ci powiedzieć: "Kup sobie moje pole w Anatot, ty bowiem posiadasz rodzinne prawo wykupu".R[, Jeremiasz zaś powiedział: Pan skierował do mnie następujące słowo:0ZY, I uprowadzi Sedecjasza do Babilonu, by tam przebywał, dopóki go nie nawiedzę - wyrocznia Pana. Jeśli będziecie walczyli z Chaldejczykami, doznacie niepowodzenia.BY}, Sedecjasz zaś, król judzki, nie ujdzie Chaldejczykom; wydam go bowiem niezawodnie w ręce króla babilońskiego, tak że będzie z nim mówił twarzą w twarz i zobaczy go oko w oko.IX , Umieścił go tam pod strażą Sedecjasz, król judzki, zarzucając mu: Dlaczego prorokowałeś tymi słowami: To mówi Pan: Oto wydam to miasto w ręce króla babilońskiego i zdobędzie je.$WA, Wtedy właśnie wojsko króla babilońskiego oblegało Jerozolimę, a prorok Jeremiasz znajdował się jako więzień w wartowni pałacu króla judzkiego.V 1, Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi w dziesiątym roku [panowania] Sedecjasza, króla judzkiego, to jest w osiemnastym roku Nabuchodonozora.SU,(Cała zaś Dolina trupów i popiołów i wszystkie pola aż do potoku Cedron, do rogu Bramy Końskiej ku wschodowi, będą święte dla Pana; nie zostaną już więcej zburzone ani zniszczone na wieki.sT_,'I będzie się ciągnął dalej sznur do mierzenia prosto, aż do wzgórza Gareb, kierując się ku Goah.S},&Oto nadchodzą dni - wyrocznia Pana - kiedy zostanie odbudowane miasto Pańskie od wieży Chananeela do Bramy Narożnej.DR,%To mówi Pan: Jeśli jest możliwe zmierzyć niebo w górze i zbadać podstawy ziemi w dole, to i Ja także odrzucę całe pokolenie Izraela za to wszystko, co uczynili - wyrocznia Pana.Q-,$Jeśliby te prawa przestały działać przede Mną - wyrocznia Pana - wtedy i pokolenie Izraela przestałoby być narodem na zawsze przede Mną.ZP-,#To mówi Pan, który ustanowił słońce, by świeciło w dzień, [nadał] prawa księżycowi i gwiazdom, by świeciły w nocy, który spiętrza morze, tak że huczą jego bałwany, imię Jego Pan Zastępów!O,"I nie będą się musieli wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: "Poznajcie Pana!" Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie - wyrocznia Pana, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał.ZN-,!Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach - wyrocznia Pana: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem.LM, Nie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami, kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej. To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich Władcą - wyrocznia Pana.qL[,Oto nadchodzą dni - wyrocznia Pana - kiedy zawrę z domem Izraela nowe przymierze.~Ku,lecz: "Każdy umrze za swoje własne grzechy; każdemu, kto będzie spożywał cierpkie jagody, zdrętwieją zęby".uJc,W tych dniach nie będą już więcej mówić: "Ojcowie jedli cierpkie jagody, a synom zdrętwiały zęby",;,Jest nadzieja dla twego potomstwa - - wrócą synowie do swych granic.'=G,To mówi Pan: Powstrzymaj głos twój od lamentu, a oczy twoje od łez, bo jest nagroda na twe trudy - wyrocznia Pana - powrócą oni z kraju nieprzyjaciela."<=,To mówi Pan: Słuchaj! W Rama daje się słyszeć lament i gorzki płacz. Rachel opłakuje swoich synów, nie daje się pocieszyć, bo już ich nie ma.r;],Kapłanom dostarczę obficie tłuszczu, a naród mój nasyci się błogosławieństwem - wyrocznia Pana.?:w, Wtedy ogarnie dziewicę radość wśród tańca, i młodzieńcy cieszyć się będą ze starcami. Zamienię bowiem ich smutek w radość, pocieszę ich i rozweselę po ich troskach.o9W, Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie na wyżynie Syjonu i rozradują się błogosławieństwem Pana: zbożem, winem, oliwą, owcami i wołami. Życie ich będzie podobne do zroszonego ogrodu i nigdy już sił im nie zbraknie.L8, Pan bowiem uwolni Jakuba, wybawi go z ręki silniejszego od niego.>7u, Słuchajcie, narody, słowa Pańskiego, głoście na dalekich wyspach, mówiąc: "Ten, co rozproszył Izraela, zgromadzi go i będzie czuwał nad nim jak pasterz nad swą trzodą"._67, Oto wyszli z płaczem, lecz wśród pociech ich przyprowadzę. Przywiodę ich do strumienia wody równą drogą - nie potkną się na niej. Jestem bowiem ojcem dla Izraela, a Efraim jest moim [synem] pierworodnym.L5,Oto sprowadzę ich z ziemi północnej i zgromadzę ich z krańców ziemi. Są wśród nich niewidomi i dotknięci kalectwem, kobieta brzemienna wraz z położnicą: powracają wielką gromadą.@4y,To bowiem mówi Pan: Wykrzykujcie radośnie na cześć Jakuba, weselcie się pierwszym wśród narodów! Głoście, wychwalajcie i mówcie: "Pan wybawił swój lud, Resztę Izraela!"3,Nadejdzie bowiem dzień, kiedy strażnicy znów zawołają na wzgórzach Efraima: "Wstańcie, wstąpmy na Syjon, do Pana, Boga naszego!"h2I,Będziesz znów sadzić winnice na wzgórzach Samarii; uprawiający będą sadzić i zbierać.15,Znowu cię zbuduję i będziesz odbudowana, Dziewico-Izraelu! Przyozdobisz się znów swymi bębenkami i wyjdziesz wśród tańców pełnych wesela.0y,Pan się mu ukaże z daleka: Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość.{/o,To mówi Pan: Znajdzie łaskę na pustyni naród ocalały od miecza; Izrael pójdzie do miejsca swego odpoczynku.z. o,W tamtych czasach - wyrocznia Pana - będę Bogiem dla wszystkich pokoleń Izraela, one zaś będą moim narodem. - ,Nie ustanie palący gniew Pana, dopóki nie dokona On i nie urzeczywistni zamiarów swego serca. Przy końcu dni to zrozumiecie.Y,+,Oto wichura idzie od Pana, powstaje burza, spadnie ona na głowę niegodziwych.?+y,Wy będziecie moim narodem, a Ja będę waszym Bogiem.d*A,A jego władca będzie spośród niego, panujący jego będzie od niego pochodził. Zapewnię mu dostęp do Siebie, tak że się zbliży do Mnie. Bo kto inaczej miałby odwagę zbliżyć się do Mnie? - wyrocznia Pana.),Jego synowie będą tak jak dawniej i jego zgromadzenie powstanie wobec Mnie; ukarzę natomiast wszystkich jego ciemięzców.)(K,Rozlegną się stamtąd hymny pochwalne i głosy pełne radości. Pomnożę ich, i nie zmaleje ich liczba, przysporzę im chwały, by nimi nikt nie pogardzał.I' ,To mówi Pan: Oto przywrócę do poprzedniego stanu namioty Jakuba i okażę miłosierdzie nad jego siedzibami. Miasto zostanie wzniesione na swych ruinach, a pałace staną na swoim miejscu.#&?,Albowiem przywrócę ci zdrowie i z ran ciebie uleczę - wyrocznia Pana - gdyż nazywają cię "Odrzuconą", Syjonie, "o którą się nikt nie troszczy".]%3,Wszyscy jednak, co cię chcieli pochłonąć, sami ulegną pożarciu. Wszyscy, co ciebie uciskali, pójdą w niewolę. Ci, co grabili ciebie zostaną ograbieni. Wszystkich tych, co łupili ciebie, wydam na łup.#$?,Dlaczego krzyczysz z powodu twej rany, że ból twój nie da się uśmierzyć? Przez wielką twoją nieprawość i liczne twoje grzechy to ci uczyniłem.S#,Wszyscy, co cię kochali, zapomnieli o tobie, nie szukają już ciebie, gdyż dotknąłem ciebie, tak jak się rani wroga, surową karą. Przez wielką twą nieprawość pomnożyły się twoje grzechy.W"', Nikt się nie troszczy o twoją sprawę, nie ma lekarstwa, by cię uzdrowić.T!!, To bowiem mówi Pan: Dotkliwa jest twoja klęska, nieuleczalna twoja rana.t a, Ja bowiem jestem z tobą - wyrocznia Pana - by cię wybawić. Zgotuję zagładę wszystkim narodom, między którymi cię rozproszyłem, ciebie zaś nie wyniszczę. Ukarzę cię jednak sprawiedliwie i nie ujdziesz zupełnie bezkarnie.!, Ty się jednak nie bój, sługo mój Jakubie - wyrocznia Pana - i nie lękaj się, Izraelu, bo Ja cię wybawię z dalekiej ziemi, twoje potomstwo z kraju jego wygnania. Powróci Jakub i będzie zażywał nie zmąconego niczym pokoju, a nikt go nie będzie trwożył.eC, Będą zaś służyć Panu, swemu Bogu, i Dawidowi, swojemu królowi, którego im wzbudzę.,W dniu tym - wyrocznia Pana Zastępów - skruszę jarzmo znad ich szyi, zerwę ich więzy, tak że nie będą więcej służyć obcym.,Ach, jak wielki to dzień, nie ma on równego sobie! Będzie on czasem ucisku Jakuba, a jednak on zostanie zeń wybawiony!@y,Pytajcie się i patrzcie: Czy mężczyzna może rodzić? Dlaczego widzę wszystkich mężczyzn z rękami na biodrach jak u rodzącej kobiety? Każda twarz powlekła się bladością.J ,To mówi Pan: Usłyszeliśmy krzyk bolesny trwogi, a nie pokoju.F,Następujące słowa wypowiedział Pan do Izraela i do Judy:N,Bo oto nadchodzą dni - wyrocznia Pana - w których odmienię los mojego narodu, Izraela i Judy - mówi Pan. Przyprowadzę ich znów do ziemi, jaką dałem ich przodkom, i wezmą ją w posiadanie.hI,To mówi Pan, Bóg Izraela: Napisz w księdze wszystkie słowa, jakie powiedziałem do ciebie.4 e,Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza:, dlatego to mówi Pan: Oto ukarzę Szemejasza Nechelamitę i jego potomstwo. Nie będzie miał nikogo, kto by mieszkał wśród tego ludu i kto by ujrzał pomyślność, jaką uczynię mojemu ludowi - wyrocznia Pana - gdyż głosił bunt przeciw Panu.c?,Poślij do wszystkich uprowadzonych do niewoli następujące słowa: To mówi Pan do Szemajasza Nechelamity: Ponieważ Szemejasz prorokował wam, mimo że go nie powołałem, i utwierdzał waszą ufność w kłamstwo,A},Wtedy Pan skierował następujące słowo do Jeremiasza:O,Kapłan Sofoniasz odczytał ten list w obecności proroka Jeremiasza.(I,Przecież to on przysłał do nas, do Babilonii, wieść: Długo to potrwa. Budujcie domy i mieszkajcie w nich, zakładajcie ogrody i spożywajcie ich owoce!"c?,Dlaczego więc nie przywołałeś do porządku Jeremiasza z Anatot, który wam prorokuje?I ,"Pan ustanowił cię kapłanem w miejsce kapłana Jojady, byś był nadzorcą w domu Pańskim nad każdym wpadającym w szał i występującym jako prorok, byś go zakuł w kłodę i żelazo.X),To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Ponieważ posłałeś w swoim własnym imieniu do całego narodu w Jerozolimie i do Sofoniasza, syna Massejasza, kapłana, i do wszystkich kapłanów list tej treści:0 [,Do Szemajasza zaś Nechelamity powiesz:U #,ponieważ postępowali haniebnie w Izraelu, cudzołożąc z żonami swoich bliźnich i głosząc w moje imię słowa kłamstwa, czego im nie zleciłem. Ja wiem o tym i jestem świadkiem - wyrocznia Pana.  ,I wszyscy Judejczycy, którzy znajdują się na wygnaniu w Babilonie, z ich przypadku będą brali przykład, by przeklinać w następujący sposób: "Niech tobie Pan uczyni tak, jak Sidkijaszowi i Achabowi!", których król babiloński usmażył na ogniu, y,To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela, do Achaba, syna Kolajasza, i do Sidkijasza, syna Maasejasza, którzy prorokowali wam kłamstwo w moje imię: Oto wydam ich w ręce Nabuchodonozora, króla babilońskiego, który zabije ich na waszych oczach.~ u,Słuchajcie więc słowa Pańskiego, wszyscy uprowadzeni do niewoli, których wypędziłem z Jerozolimy do Babilonu..U,za to, że nie słuchali moich słów - wyrocznia Pana - chociaż posyłałem im swoje sługi, proroków, nieustannie, a oni nie chcieli słuchać - wyrocznia Pana.ta,Będę ich ścigał mieczem, głodem, zarazą; uczynię ich przedmiotem zgrozy dla wszystkich królestw ziemi, przedmiotem klątwy, postrachu, pośmiewiska i urągowiska między wszystkimi narodami, wśród których ich rozproszyłem,>u,to mówi Pan Zastępów: Oto poślę między nich miecz, głód i zarazę; postąpię z nimi tak, jak z zepsutymi figami, które są tak niedobre, że się nie nadają do jedzenia.5c,Dobrze! To bowiem mówi Pan do króla zasiadającego na tronie Dawida i do całego ludu mieszkającego w tym mieście, do wszystkich braci, którzy nie poszli na wygnanie;H ,Mówicie wprawdzie: "Pan wzbudził nam proroków w Babilonie".{,Ja zaś sprawię, że Mnie znajdziecie - wyrocznia Pana - .gG, Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca.W', Będziecie Mnie wzywać, zanosząc do Mnie swe modlitwy, a Ja was wysłucham.5c, Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was - wyrocznia Pana - zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie.8i, To jednak mówi Pan: Gdy dla Babilonu upłynie siedemdziesiąt lat, nawiedzę was i wypełnię na was swoją pomyślną zapowiedź, by was znów przyprowadzić na to miejsce.`~9, Oni bowiem prorokują wam kłamstwo w moje imię. Nie posłałem ich - wyrocznia Pana.Z}-,Bo to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Nie dajcie się wprowadzić w błąd przez waszych proroków, którzy są wśród was, i przez waszych wróżbitów; nie zwracajcie uwagi na wasze sny, jakie śnicie.!|;,Starajcie się o pomyślność kraju, do którego was zesłałem. Módlcie się do Pana za niego, bo od jego pomyślności zależy wasza pomyślność.N{,Bierzcie sobie żony i rodźcie synów i córki! Wybierajcie żony dla waszych synów i dawajcie córkom waszym mężów, by rodziły synów i córki; pomnażajcie się tam, a niech was nie ubywa![z/,Budujcie domy i mieszkajcie w nich; zakładajcie ogrody i spożywajcie ich owoce!y,To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela, do wszystkich uprowadzonych do niewoli, których pozwoliłem uprowadzić z Jerozolimy do Babilonu:Nx,[Posłał go] przez Eleazara, syna Szafana, i przez Gemariasza, syna Chilkiasza, których wysłał Sedecjasz, król judzki, do Nabuchodonozora, króla babilońskiego, do Babilonu. Brzmiał on tak:w,po wyjściu z Jerozolimy króla Jechoniasza, królowej, dworzan, przywódców judzkich i jerozolimskich, kowali i ślusarzy.jv O,Taka jest treść listu, jaki prorok Jeremiasz posłał z Jerozolimy do pozostałych starszych na wygnaniu, do kapłanów, do proroków i do całego ludu, który Nabuchodonozor uprowadził w niewolę z Jerozolimy do Babilonii|uq,Umrzesz w tym roku, bo głosiłeś bunt przeciw Panu. I zmarł Chananiasz prorok w tym roku, w siódmym miesiącu.Ft,Dlatego to mówi Pan: Oto usunę ciebie z powierzchni ziemi.*sM,I rzekł prorok Jeremiasz do proroka Chananiasza: Słuchaj, Chananiaszu! Pan cię nie posłał, ty zaś pozwoliłeś żywić temu narodowi zwodniczą nadzieję.hrI,To bowiem mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Wkładam jarzmo żelazne na szyję wszystkich tych narodów, aby służyły Nabuchodonozorowi, królowi babilońskiemu, i były mu poddane; także zwierzęta polne mu poddaję.q , Idź i powiedz Chananiaszowi: To mówi Pan: Połamałeś jarzmo drewniane, lecz przygotowałeś zamiast niego jarzmo żelazne.p, Po połamaniu jarzma, [wziętego] z szyi proroka Jeremiasza przez proroka Chananiasza, skierował Pan do Jeremiasza następujące słowo:_o7, I powiedział Chananiasz wobec całego ludu: To mówi Pan: Tak samo skruszę jarzmo Nabuchodonozora, króla babilońskiego, znad szyi wszystkich narodów w ciągu dwóch lat. Jeremiasz zaś odszedł swoją drogą.Zn-, Wtedy prorok Chananiasz wziął jarzmo z szyi Jeremiasza proroka i połamał je.m), Prorok, który przepowiada pomyślność, będzie uznany za proroka prawdziwie posłanego przez Pana, gdy się spełni przepowiednia prorocka.:lm,Prorocy, którzy byli przede mną i przed tobą od najdawniejszych czasów, prorokowali przeciw licznym krajom i przeciw wielkim królestwom o wojnie, nieszczęściu i zarazie.Xk),Posłuchaj jednak tego słowa, które powiem do twoich uszu i do całego ludu.qj[,Prorok Jeremiasz powiedział: Niech się stanie! Niech tak Pan uczyni! Niech Pan wypełni twoje słowa, które prorokowałeś, sprowadzając naczynia z domu Pańskiego i wszystkich uprowadzonych w niewolę z Babilonu na to miejsce.~iu,Prorok zaś Jeremiasz przemówił do proroka Chananiasza wobec kapłanów i całego ludu stojącego w domu Pańskim.?hw,Jechoniasza, syna Jojakima, króla judzkiego, i wszystkich uprowadzonych z Judy do Babilonu sprowadzę na to miejsce - wyrocznia Pana - skruszę bowiem jarzmo króla babilońskiego.4ga,W ciągu dwóch lat przywrócę na to miejsce wszystkie naczynia domu Pańskiego, które zabrał Nabuchodonozor, król babiloński, z tego miejsca, wywożąc do Babilonu.Wf',To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Złamię jarzmo króla babilońskiego.?e y,W czwartym roku [panowania] Sedecjasza, króla judzkiego, w piątym miesiącu rzekł do mnie Chananiasz, syn Azzura, prorok z Gibeon, w domu Pańskim wobec kapłanów i całego ludu:,dQ,Zostaną przeniesione do Babilonu i tam pozostaną aż do dnia, w którym się o nie zatroszczę - wyrocznia Pana. Wtedy je sprowadzę i przywrócę temu miejscu.c,To bowiem mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela, o naczyniach pozostałych w domu Pańskim, w pałacu króla judzkiego i w Jerozolimie:]b3,których nie zabrał Nabuchodonozor, król babiloński, gdy uprowadzał w niewolę z Jerozolimy do Babilonu Jechoniasza, syna Jojakima, króla judzkiego, wraz ze wszystkimi wybitnymi mężami Judei i Jerozolimy.a{,To bowiem mówi Pan Zastępów o kolumnach, o morzu, o podstawach oraz o reszcie naczyń, co pozostały w tym mieście,_`7,Gdyby byli oni naprawdę prorokami i mieli słowo Pańskie, wstawiliby się u Pana Zastępów, by naczynia, które pozostały w domu Pana, w pałacu króla judzkiego i w Jerozolimie, nie powędrowały do Babilonu. _,Nie słuchajcie ich, bądźcie poddani królowi babilońskiemu, a będziecie żyć. Dlaczego to miasto ma się obrócić w gruzy?^{,Do kapłanów zaś i do tego ludu powiedziałem, co następuje: To mówi Pan: Nie słuchajcie słów waszych proroków, przepowiadających wam: "Oto naczynia domu Pańskiego wrócą z Babilonu, teraz, natychmiast". Prorokują wam bowiem kłamstwo.-]S,Nie posłałem ich - wyrocznia Pana - i prorokują kłamliwie w moje imię, bym był zmuszony was wypędzić i byście wyginęli wy i przepowiadający wam prorocy.\+,Nie słuchajcie też słów proroków, mówiących do was: "Nie będziecie służyć królowi babilońskiemu". Prorokują wam bowiem kłamstwo.7[g, Dlaczego chcecie umrzeć, ty wraz ze swym narodem, od miecza, głodu i zarazy, jak to przepowiedział Pan o narodzie, który nie chciałby służyć królowi babilońskiemu?GZ, Do Sedecjasza, króla judzkiego, powiedziałem, zgodnie z tymi wszystkimi słowami: Poddajcie swe karki pod jarzmo króla babilońskiego, służcie jemu i jego narodowi, a będziecie żyć.AY{, Narodowi zaś, który podda swój kark pod jarzmo króla babilońskiego, by mu służyć, pozwolę spoczywać w swej ziemi - wyrocznia Pana - będzie ją uprawiał i w niej mieszkał.X , Przepowiadają wam bowiem kłamstwo, by was przez to wygnać z waszej ziemi, abym was musiał wypędzić i abyście wyginęli.yWk, Wy natomiast nie słuchajcie waszych proroków, waszych wróżbitów, waszych mających senne marzenia, waszych przepowiadaczy ze znaków ani waszych czarowników, którzy wam mówią: "Nie pójdziecie w poddaństwo króla babilońskiego".V,Naród i królestwo, które nie chciałyby służyć Nabuchodonozorowi, królowi babilońskiemu, i które nie poddałyby swego karku pod jarzmo króla babilońskiego, nawiedzę mieczem i zarazą - wyrocznia Pana - dopóki nie oddam ich w jego ręce.HU ,Wszystkie narody będą służyć jemu, jego synowi oraz synowi jego syna, dopóki nie przyjdzie kres także i na jego kraj; będą mu służyć wtenczas potężne narody i wielcy królowie.#T?,Teraz zaś dałem wszystkie te ziemie w ręce Nabuchodonozora, króla babilońskiego, mojego sługi; oddaję mu nawet zwierzęta polne, by mu służyły.@Sy,Ja uczyniłem ziemię, człowieka i zwierzęta, które są na powierzchni ziemi, swą wielką siłą i swym wyciągniętym ramieniem; mogę je dać, komu będę uważał za słuszne.R,Dasz im następujące polecenie do ich władców: To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela; tak macie powiedzieć waszym panom:[Q/,Następnie wyślij [orędzie] do króla Edomu, do króla Moabu, do króla Ammonitów, do króla Tyru i do króla Sydonu przez ich wysłanników, którzy przybyli do Jerozolimy, do Sedecjasza, króla judzkiego.gPG,To powiedział Pan : Sporządź sobie więzy i jarzmo i nałóż je sobie na szyję!O y,Na początku panowania Sedecjasza, syna Jozjasza, króla judzkiego, skierował Pan do Jeremiasza następujące słowa:mNS,Achikam jednak, syn Szafana, ochraniał Jeremiasza, by nie został wydany w ręce ludu na śmierć.!M;,Sprowadzili oni Uriasza z Egiptu i przyprowadzili do króla Jojakima, który kazał go stracić mieczem, a ciało jego wrzucić do pospolitych grobów.]L3,Wtedy posłał król Jojakim do Egiptu Elnatana, syna Akbora, wraz z kilku ludźmi._K7,Król Jojakim i wszyscy jego bohaterowie oraz wszyscy przywódcy usłyszeli jego słowa; król zaś szukał sposobności, by go zabić. Gdy Uriasz usłyszał o tym, przeraził się i uciekając przybył do Egiptu.GJ,Był także mąż prorokujący w imię Pana imieniem Uriasz, syn Szemajasza z Kiriat-Jearim. Prorokował on przeciw temu miastu i przeciw tej ziemi zupełnie zgodnie ze słowami Jeremiasza.%IC,Czy zabił go Ezechiasz, król judzki, i całe [pokolenie] Judy? Czy raczej nie uląkł się on Pana i nie przebłagał oblicza Pana, tak że ogarnął Pana żal nad nieszczęściem, jakie zamierzył przeciw niemu? My zaś mielibyśmy obciążyć dusze nasze tak wielkim występkiem? }}%|I{{$zozyhy7xww1vvEutts>r]qppQo\nnml]lkxjTihsgpfeeGdrcc8bbaE`` _^1]]T\c\[[Z@XX1W'V(UUTS9RRQ*PeONNMLL*KJJ#II(HH G9FEEdDDCBB AH@V?[>>5==<<8;s;:99<877'665#44 3b2m100g/8.--,,+t**)(('@&(%p$$#"!! 1WWlUA|CF2 w G m u v3s0-[;/,)Następnego dnia po zamordowani Godoliasza, gdy nikt jeszcze o tym nie wiedział,:',)Nadto zabił Izmael wszystkich mieszkańców Judy, którzy mu towarzyszyli w Mispa, Chaldejczyków, którzy tam przebywali, oraz żołnierzy.9,)Podczas gdy tam ucztowali wspólnie , powstał Izmael, syn Netaniasza, oraz dziesięciu ludzi, których miał z sobą, i zamordowali mieczem Godoliasza, syna Achikama, syna Szafana. Zabił więc tego, którego król babiloński ustanowił zarządcą kraju.&8 G,)W siódmym miesiącu przybył Izmael, syn Netaniasza, syna Eliszamy, z królewskiego rodu, wraz z dziesięciu ludźmi do Godoliasza, syna Achikama, do Mispa.77,(Godoliasz, syn Achikama, powiedział do Jochanana, syna Kareacha: Nie możesz popełnić takiego czynu, bo to, co mówisz o Izmaelu, jest kłamstwem.>6u,(Tymczasem Jochanan, syn Kareacha, przemówił potajemnie do Godoliasza w Mispa: Pójdę i zabiję Izmaela, syna Netaniasza, tak że nikt nie będzie wiedział. Dlaczego ma on ciebie zamordować, a wszyscy mieszkańcy Judy, którzy skupili się przy tobie mają ulec rozproszeniu, reszta zaś Judy zagładzie?;5o,(i powiedzieli do niego: Czy ci wiadomo, że Baalis, król Ammonitów, posłał Izmaela, syna Netaniasza, by cię pozbawił życia? Lecz nie uwierzył im Godoliasz, syn Achikama.w4g,( Jochanan zaś, syn Kareacha, i wszyscy dowódcy wojskowi stacjonujący w polu przyszli do Godoliasza do MispaC3,( Powrócili więc wszyscy mieszkańcy Judy z wszystkich miejsc, po których się rozproszyli, i przyszli do ziemi judzkiej do Godoliasza, do Mispa; i zebrali wino i owoce bardzo obficie.2,( Także wszyscy mieszkańcy Judy, którzy przebywali w ziemi moabskiej u Ammonitów i w Edomie i w innych krajach, usłyszeli, że król babiloński pozostawił resztę w Judzie i że ustanowił nad nimi Godoliasza, syna Achikama, syna Szafana, jako zarządcę.g1G,( Ja przebywam w Mispa jako przedstawiciel u Chaldejczyków, którzy przyjdą do nas; wy natomiast zbierajcie wino, owoce i oliwę gromadźcie w swych naczyniach, a przebywajcie w miastach, które wzięliście w posiadanie.s0_,( Godoliasz, syn Achikama, syna Szafana, złożył im i ich ludziom przysięgę mówiąc: Nie bójcie się służyć Chaldejczykom! Pozostańcie w kraju i bądźcie poddani królowi babilońskiemu, a będzie się wam dobrze powodziło.U/#,(przyszli do Godoliasza do Mispa: Izmael, syn Netaniasza, Jochanan i Jonatan, synowie Kareacha, Serajasz, syn Tanchumeta, synowie Efaja z Netofa, Jezaniasz, syn Maakatyty, oni sami wraz ze swoimi ludźmi.+.O,(Gdy zaś usłyszeli wszyscy dowódcy wojsk, znajdujący się w terenie, oni sami i ich ludzie, że król babiloński uczynił zarządcą kraju Godoliasza, syna Achikama, i że uczynił go zwierzchnikiem mężczyzn i kobiet, dzieci i ubogich ziemi, którzy nie zostali zesłani do Babilonu,-,(Jeremiasz więc udał się do Godoliasza, syna Achikama, do Mispa i przebywał z nim wśród ludu, który pozostał w kraju.+,O,(Wróć do Godoliasza, syna Achikama, syna Szafana, którego król babiloński uczynił zarządcą miast judzkich, i zamieszkaj z nim wśród ludu lub też udaj się, dokąd będziesz uważał za słuszne. Następnie dał mu dowódca straży przybocznej zapasy oraz podarunki i zwolnił go.l+Q,(Teraz zaś oto uwalniam cię z więzów, jakie masz na swych rękach. Jeżeli wydaje ci się korzystne pójść ze mną do Babilonu, chodź! Wtedy będę miał ciebie pod opieką. Jeżeli zaś wydaje cię niekorzystne pójść ze mną do Babilonu, zostań! .*5,(wypełnił i uczynił Pan, jak przepowiedział. Zgrzeszyliście bowiem przeciw Panu, nie słuchaliście Jego głosu i dlatego spotkał was taki los.),(Zabrał więc naczelnik straży Jeremiasza i rzekł do niego: Pan, Bóg twój, przepowiedział nieszczęście temu miejscu;( ,(Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza po uwolnieniu go z Rama przez Nebuzaradana, dowódcę straży przybocznej. On to wydobył go, gdy był skuty łańcuchami wśród wszystkich zesłanych z Jerozolimy i Judy, którzy mieli być odprowadzeni do Babilonu.,'Q,'Z całą bowiem pewnością uratuję ciebie i nie zostaniesz zabity mieczem, a swoje życie mieć będziesz jako zdobycz, albowiem Mnie ufałeś - wyrocznia Pana.*&M,'Tego zaś dnia, gdy się to stanie na twoich oczach, ocalę ciebie - wyrocznia Pana - tak że nie będziesz wydany w ręce ludzi, przed którymi odczuwasz lęk.9%k,'Idź, powiedz Kuszycie Ebedmelekowi: To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela. Oto zamierzam wypełnić swą zapowiedź przeciw temu miastu ku zagładzie, a nie ku pomyślności.w$g,'Do Jeremiasza zaś, gdy jeszcze był uwięziony na dziedzińcu wartowni, Pan skierował następujące słowo:@#y,'kazali więc sprowadzić Jeremiasza z dziedzińca wartowni i powierzyli go Godoliaszowi, synowi Achikama, syna Szafana, by go zwolnił do domu. W ten sposób przebywał wśród ludu.",' Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, Nebuszazban, rab saris, Nergal-sar-eser, rab mag, oraz wszyscy dowódcy króla babilońskiegoy!k,' Weź go i miej go na oku, a nie czyń mu nic złego, lecz postąp z nim stosownie do życzeń, jakie ci wyjawi. ,' Co do Jeremiasza wydał Nabuchodonozor, król babiloński, następujący rozkaz przez Nebuzaradana, dowódcę straży przybocznej:5c,' Natomiast część ubogiej ludności, nie posiadającej niczego, pozostawił Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, w ziemi judzkiej; dał im tego dnia winnice i pola.G,' Resztę ludu, który pozostał w mieście, i zbiegów, którzy mu się oddali, i pozostałych rzemieślników, Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, uprowadził do niewoli do Babilonu.b=,'Chaldejczycy spalili nadto dom królewski oraz domy ludu, mury zaś Jerozolimy zburzyli.y,'Następnie wyłupił oczy Sedecjaszowi i kazał go zakuć w podwójne brązowe kajdany, by go uprowadzić do Babilonu.+,'Król babiloński zabił synów Sedecjasza w Ribla, na jego oczach; również wszystkich dostojników judzkich kazał król babiloński zabić.`9,'Lecz wojsko chaldejskie ścigało ich i dopędziło Sedecjasza na nizinach Jerycha. Pojmali go więc i zaprowadzili do Ribla, w kraju Chamat, do Nabuchodonozora, króla babilońskiego, który wydał na niego wyrok.N,'Widząc to Sedecjasz, król judzki, i wszyscy wojownicy uciekli, wychodząc nocą z miasta drogą prowadzącą przez ogród królewski, przez bramę między dwoma murami; wybrali drogę ku Arabie.q[,'Weszli wtedy wszyscy dowódcy króla babilońskiego i obrali sobie siedzibę w Bramie Środkowej: Nergal-sar-eser z Sin-Magir, Nebuszazban, rab saris, Nergal-sar-eser, rab mag, oraz wszyscy pozostali dowódcy króla babilońskiego.lQ,'W roku jedenastym Sedecjasza, w czwartym miesiącu, dziewiątego dnia uczyniono wyłom w mieście.A },'W dziewiątym roku [panowania] Sedecjasza, króla judzkiego, w dziesiątym miesiącu przybył Nabuchodonozor, król babiloński, z całym swoim wojskiem pod Jerozolimę i oblegali ją.zm,&[1] Jeremiasz przebywał nadal w wartowni aż do dnia zdobycia Jerozolimy.[2] Gdy Jerozolima została zdobyta...U#,&Rzeczywiście przyszli do Jeremiasza wszyscy przywódcy, by go wypytywać. Odpowiedział im zatem ściśle według polecenia króla, tak że pozostawili go w spokoju; nie rozeszła się bowiem ta sprawa.  ,&Wtedy powiesz im: "Przedłożyłem królowi swą prośbę, żeby mnie znów nie posłał do domu Jonatana, abym tam nie umarł".V%,&Gdy usłyszą przywódcy, że rozmawiałem z tobą, przyjdą do ciebie i rzekną: "Powiedz nam, proszę, co mówiłeś do króla? Nic nie ukrywaj przed nami, bo inaczej zabijemy cię! A co mówił król?"`9,&Sedecjasz zaś rzekł do Jeremiasza: Niech nikt nie wie o tej rozmowie, a nie umrzesz.B},&Wszystkie twoje żony i twoi synowie zostaną zaprowadzeni do Chaldejczyków, a i ty nie ujdziesz ich rąk. Pochwyci cię bowiem król babiloński, a miasto to zostanie spalone ogniem.fE,&Oto wszystkie kobiety, jakie pozostały w domu królewskim, prowadzone do dowódców króla babilońskiego, wołają: "Zwiedli cię i otumanili twoi dobrzy przyjaciele. Nogi twoje ugrzęzły w błocie, oni zaś uciekli".M,&Jeżeli zaś odmówisz poddania się, taką scenę pokazał mi Pan:+ O,&Jeremiasz jednak odrzekł: Nie wydadzą. Posłuchaj, proszę, głosu Pana w sprawie, o której ci mówiłem, a wyjdzie ci to na dobre i pozostaniesz przy życiu.9 k,&Król Sedecjasz powiedział do Jeremiasza: Obawiam się mieszkańców Judy, którzy przeszli do Chaldejczyków, by czasem mnie nie wydano w ich ręce i by mnie nie wyszydzili.3 _,&Jeżeli zaś nie wyjdziesz do dowódców króla babilońskiego, miasto to dostanie się w ręce Chaldejczyków, którzy spalą je ogniem; ty zaś nie ujdziesz ich ręki. ,&Jeremiasz powiedział wtedy do Sedecjasza: To mówi Pan, Bóg Zastępów, Bóg Izraela. Jeżeli dobrowolnie wyjdziesz do dowódców króla babilońskiego, uratujesz swoje życie, a miasto to nie ulegnie pożodze ognia; ty zaś będziesz żył wraz ze swą rodziną.Q ,&Przysiągł więc król Sedecjasz potajemnie Jeremiaszowi tymi słowami: Na życie Pana, który nam dał to życie, nie każę cię zabić ani nie wydam cię w ręce ludzi nastających na twe życie!,&I rzekł Jeremiasz do Sedecjasza: Jeżeli ci powiem, każesz mnie z pewnością zabić, jeśli zaś dam tobie radę, nie usłuchasz mnie.W',&Król Sedecjasz posłał, by przyprowadzono proroka Jeremiasza do niego, przy trzecim wejściu do domu Pańskiego. Król powiedział do Jeremiasza: Zapytam cię o jedną rzecz; nie ukrywaj nic przede mną!zm,& Wydobyli więc Jeremiasza na linach i wyciągnęli z cysterny; i przebywał Jeremiasz w wartowni na dziedzińcu.-,& I rzekł Ebedmelek do Jeremiasza: Podłóżże sobie podartą odzież i znoszone szaty pod pachy swoich ramion, pod liny! Jeremiasz uczynił to.H ,& Ebedmelek zabrał ludzi z sobą, poszedł do domu królewskiego, do szatni zapasowej, wziął stamtąd podartą odzież oraz znoszone szaty i spuścił je na linach Jeremiaszowi do cysterny.,& Rozkazał król Kuszycie Ebedmelekowi: Weź sobie stąd trzech ludzi i wyciągnij proroka Jeremiasza z cysterny, zanim umrze.Q,& Panie mój, królu! Źle zrobili ci ludzie, tak postępując z prorokiem Jeremiaszem i wrzucając go do cysterny. Przecież umrze z głodu w tym miejscu, zwłaszcza że nie ma już chleba w mieście.:o,&wyszedł z domu królewskiego i rzekł do króla:'G,&Skoro usłyszał Kuszyta Ebedmelek, jeden z dworzan domu królewskiego, że wrzucono Jeremiasza do cysterny - król przebywał właśnie w Bramie Beniamina -~u,&Wzięli więc Jeremiasza i wtrącili go, spuszczając na linach, do cysterny Malkiasza, syna królewskiego, która się znajdowała na dziedzińcu wartowni. W cysternie zaś nie było wody, lecz błoto; zanurzył się więc Jeremiasz w błocie.q~[,&Król Sedecjasz odrzekł: Oto jest w waszych rękach! Nie mógł bowiem król nic uczynić przeciw nim.*}M,&Przywódcy więc powiedzieli do króla: Niech umrze ten człowiek, bo naprawdę obezwładnia on ręce żołnierzy, którzy pozostali w tym mieście, i ręce całego ludu, gdy mówi do nich podobne słowa. Człowiek ten nie szuka przecież pomyślności dla tego ludu, lecz nieszczęścia.z|m,&To mówi Pan: Miasto to zostanie nieuchronnie wydane w ręce wojska króla babilońskiego, który je zdobędzie.T{!,&To mówi Pan: Kto pozostanie w tym mieście, umrze od miecza, głodu i zarazy; kto zaś przejdzie do Chaldejczyków, pozostanie przy życiu. Jako zdobycz będzie miał swoje własne życie i utrzyma je.*z O,&Szefatiasz, syn Matana, Godoliasz, syn Paszchura, Jukal, syn Szelemiasza, i Paszchur, syn Malkiasza, usłyszeli słowa, które Jeremiasz mówił do całego ludu:pyY,%Król Sedecjasz wydał rozkaz, by trzymano Jeremiasza pod strażą w wartowni by dawano mu po bochenku chleba dziennie z ulicy piekarzy, dopóki nie wyczerpie się chleb w mieście. I pozostał Jeremiasz na dziedzińcu w wartowni.#x?,%Teraz zaś posłuchaj, proszę, panie mój, królu! Niech błaganie moje cię poruszy! Nie odsyłaj mnie do domu Jonatana, kanclerza, bym tam nie umarł.w},%Gdzie są wasi prorocy, którzy przepowiadali wam: "Nie nadejdzie król babiloński przeciw wam i przeciw temu krajowi"? v,%I rzekł Jeremiasz do króla Sedecjasza: Co zawiniłem tobie, twoim dworzanom i temu ludowi, że wtrąciliście mnie do więzienia?vue,%Następnie posłał król Sedecjasz, by go przyprowadzono. Król wypytywał się go potajemnie w swoim domu, mówiąc: Czy masz słowo od Pana? Jeremiasz zaś odrzekł: Mam. I powiedział: Będziesz wydany w ręce króla babilońskiego.ct?,%Jeremiasz więc dostał się do sklepionego lochu i pozostawał tam przez dłuższy czas.s3,%Przywódcy się rozgniewali na Jeremiasza i bili go, następnie wtrącili do więzienia w domu Jonatana, kanclerza, który zamienili na więzienie.-rS,%Jeremiasz zaś odrzekł: Nieprawda! Nie przechodzę do Chaldejczyków. Ale ten go nie słuchał. Jirijjasz pochwycił Jeremiasza i zaprowadził przed przywódców.Uq#,% Gdy przybył do Bramy Beniamina, gdzie się znajdował dowódca straży imieniem Jirijjasz, syn Szelemiasza, syna Chananiasza, ten zatrzymał proroka Jeremiasza, mówiąc: Przechodzisz do Chaldejczyków!p,% Jeremiasz chciał wyjść z Jerozolimy i udać się do ziemi Beniamina, by tam dokonać podziału majątku wśród swoich.]o3,% Tymczasem gdy wojsko chaldejskie odstąpiło od Jerozolimy z powodu wojska faraona,`n9,% Nawet gdybyście pobili całe wojsko Chaldejczyków walczących z wami, tak że zostałoby z nich jedynie niewielu rannych, to każdy z nich podniósłby się ze swego namiotu, by wydać to miasto na pastwę ognia.mw,% To mówi Pan: Nie zwódźcie samych siebie, powtarzając: "Z pewnością odejdą Chaldejczycy!" Albowiem nie odejdą.jlM,%Chaldejczycy zaś powrócą i podejmą walkę przeciw temu miastu, zdobędą je i spalą ogniem.@ky,%To mówi Pan, Bóg Izraela: Tak powiecie królowi judzkiemu, który was posłał do Mnie po radę. Oto wojsko faraona, które spieszy wam z pomocą, wróci do swego kraju, do Egiptu.Hj ,%Prorok zaś Jeremiasz otrzymał następujące słowo Pańskie: i,%Wojsko faraona wyruszyło tymczasem z Egiptu. Gdy usłyszeli tę nowinę Chaldejczycy oblegający Jerozolimę, odstąpili od niej. h ,%Módl się za nas do Pana, Boga naszego! Jeremiasz zaś chodził swobodnie wśród ludu; jeszcze nie wtrącono go do więzienia. g,%Król Sedecjasz posłał Jukala, syna Szelemiasza, i Sofoniasza, syna Maasejasza, kapłana, do proroka Jeremiasza, by powiedzieli:f,%Ani on, ani jego dworzanie, ani lud ziemi nie słuchali słów Pana, jakie im mówił za pośrednictwem proroka Jeremiasza.e ),%W miejsce Jechoniasza, syna Jojakima, władzę objął Sedecjasz. Ustanowił go królem nad ziemią judzką król babiloński, Nabuchodonozor.vde,$ Jeremiasz wziął inny zwój, dał go Baruchowi, synowi Neriasza, który spisał w nim pod dyktando Jeremiasza wszystkie słowa księgi, jaką spalił Jojakim, król judzki. Nadto zostały dodane liczne dalsze słowa podobne do tamtych.mcS,$Ukarzę go, jego potomstwo oraz jego dworzan za ich grzechy i sprowadzę na nich, na mieszkańców Jerozolimy i na wszystkich mieszkańców Judy całe nieszczęście, jakie zapowiedziałem na nich za to, że Mnie nie słuchali.w,# To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Idź i mów do mężów judzkich i do mieszkańców Jerozolimy: Czy nie przyjęliście pouczenia, by słuchać mojego słowa - wyrocznia Pana.@={,# Do Jeremiasza zaś Pan skierował następujące słowo:l<Q,# Gdy zaś Nabuchodonozor, król babiloński, nadciągnął przeciw krajowi, powiedzieliśmy: "Chodźcie, schrońmy się do Jerozolimy przed wojskiem chaldejskim i przed wojskiem aramejskim!" Zamieszkaliśmy więc w Jerozolimie.z;m,# Mieszkamy w namiotach, będąc posłuszni i postępując według wszelkich wskazówek Jonadaba, naszego praojca.[:/,# Nie budujemy domów mieszkalnych, nie posiadamy ani winnic, ani pól, ani nasion.d9A,#Byliśmy posłuszni poleceniu Jonadaba, syna Rekaba, naszego praojca, we wszystkim, co nam nakazał. Powstrzymujemy się od picia wina przez całe życie, zarówno my sami, jak nasze żony, nasi synowie i nasze córki.m8S,#Nie będziecie budować domu, nie będziecie siać, nie będziecie sadzić winnicy ani jej posiadać, lecz będziecie mieszkać w namiotach przez całe życie, abyście długo żyli na ziemi, na której jesteście wędrowcami".77,#Odrzekli zaś: Nie pijemy wina. Jonadab bowiem syn Rekaba, nasz praojciec, nakazał nam: "Nie będziecie pili wina na wieki ani wy, ani wasi synowie.6,#Postawiłem następnie przed członkami rodziny Rekabitów naczynia napełnione winem oraz kubki i powiedziałem do nich: Pijcie wino!S5,#i wprowadziłem ich do domu Pańskiego, do sali synów Chanana, syna Jigdaliasza, męża Bożego, która się znajduje w pobliżu sali książąt, nad salą Maasejasza, syna Szalluma, strażnika progu.4,#Zabrałem więc Jaazaniasza, syna Jeremiasza, syna Chabassiniasza, i jego braci, wszystkich jego synów i całą rodzinę Rekabitów3,#Idź do rodziny Rekabitów, rozmawiaj z nimi, przyprowadź ich do domu Pańskiego do jednej z sal i daj im wino do picia!h2 K,#Słowo, jakie Pan skierował do Jeremiasza w czasach Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego:I1 ,"Oto wydam rozkaz - wyrocznia Pana - i sprowadzę ich znów przeciw temu miastu. Będą walczyć przeciw niemu, zdobędą je i spalą ogniem; miasta zaś judzkie uczynię bezludnym pustkowiem.P0,"Sedecjasza zaś, króla judzkiego, i jego przywódców wydam w ręce ich nieprzyjaciół, w ręce tych, co nastają na ich życie, w ręce wojska króla babilońskiego, które teraz odeszło od was.%/C,"wydam w ręce ich nieprzyjaciół i w ręce tych, co nastają na ich życie. Zwłoki ich staną się żerem dla ptaków powietrznych i zwierząt lądowych..7,"Przywódców judzkich, dostojników jerozolimskich, dworzan, kapłanów i cały lud kraju, co przechodził między częściami cielęcia [ofiarnego],V-%,"A z ludźmi, którzy przekroczyli umowę ze Mną, którzy nie wypełnili warunków umowy zawartej wobec Mnie, postąpię jak z cielcem, którego oni przecięli na dwie części, by przejść między nimi.~,u,"Dlatego to mówi Pan: Nie usłuchaliście Mnie, by ogłosić wolność każdy bratu i współziomkowi swemu; oto puszczam was wolno - na miecz, zarazę i głód. Uczynię z was nadto przedmiot budzący przerażenie u wszystkich królestw ziemi. + ,"Zmieniliście jednak zdanie i znieważyliście moje Imię. Sprowadziliście każdy swego niewolnika i swoją niewolnicę, których obdarzyliście wolnością według ich uznania, następnie zaś zmusiliście ich, by byli u was niewolnikami i niewolnicami.N*,"Wy zaś nawróciliście się dzisiaj i uczyniliście to, co jest słuszne wobec Mnie, ogłaszając powszechne uwolnienie. Zawarliście umowę wobec Mnie w domu, nad którym wzywano mojego Imienia.)7,""Po upływie siedmiu lat wypuścicie na wolność każdy brata swego, Hebrajczyka, który zaprzedał się tobie w niewolę i służył przez sześć lat; wypuścisz go od siebie jako człowieka wolnego!" Przodkowie wasi jednak nie usłuchali Mnie ani nie nakłonili swego ucha.(/," To mówi Pan, Bóg Izraela: Z waszymi przodkami, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej, z domu niewoli, zawarłem przymierze, które mówiło:A'}," Wtedy skierował Pan do Jeremiasza następujące słowo:,&Q," Potem jednak zmienili zdanie i sprowadzili niewolników i niewolnice, których obdarzyli wolnością, zmuszając, by się stali znów niewolnikami i niewolnicami.m%S," Wszyscy dostojnicy i ludzie, którzy zawarli umowę, zgodzili się wypuścić na wolność każdy swego niewolnika lub niewolnicę i nie zmuszać ich więcej do służby u siebie. Wyraziwszy zgodę, wypuścili ich na wolność.3$_," Każdy miał obdarzyć wolnością swego niewolnika Hebrajczyka i niewolnicę Hebrajkę. Nikomu nie wolno było trzymać u siebie brata swego Judejczyka jako niewolnika.#7,"Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza po zawarciu przez króla Sedecjasza z całym ludem jerozolimskim umowy głoszącej powszechną wolność.p"Y,"Wojsko zaś króla babilońskiego prowadziło walkę przeciw Jerozolimie i wszystkim miastom judzkim, które broniły się jeszcze: przeciw Lakisz i Azeka. Tylko bowiem te miasta obronne utrzymywały się spośród miast judzkich.i!K,"Prorok Jeremiasz powiedział wszystkie te słowa do Sedecjasza, króla judzkiego w Jerozolimie. 3,"Umrzesz spokojnie, i podobnie jak palono wonności dla twoich przodków, dawniejszych królów, którzy byli przed tobą, tak będą palić i dla ciebie. Będą śpiewać także dla ciebie pieśń żałobną: "Biada, panie!" Albowiem Ja wyrzekłem to słowo - wyrocznia Pana.yk,"Posłuchaj jednakże słowa Pańskiego, Sedecjaszu, królu judzki. To mówi Pan o tobie: Nie umrzesz od miecza.\1,"Ty zaś nie ujdziesz jego ręki, lecz zostaniesz niezawodnie pojmany i wydany w jego ręce. Zobaczysz wtedy króla babilońskiego oko w oko, będzie on z tobą mówił twarzą w twarz, i pójdziesz do Babilonu.@y,"To mówi Pan, Bóg Izraela: Idź i mów do króla judzkiego, Sedecjasza. Powiedz mu: To mówi Pan: Oto oddam to miasto w ręce króla babilońskiego, który wyda je na pastwę ognia.d C,"Słowo, jakie skierował Pan do Jeremiasza, gdy Nabuchodonozor, król babiloński, z całym swym wojskiem, wszystkie królestwa ziemi mu poddane oraz wszystkie narody toczyli walkę o Jerozolimę i wszystkie jej miasta.Y+,!wtedy [rzeczywiście] odrzucę potomstwo Jakuba i Dawida, mojego sługi, tak że nie wezmę z jego rodu panujących nad potomkami Abrahama, Izaaka i Jakuba. Odmienię bowiem ich los i zlituję się nad nimi.wg,!To mówi Pan: Jeżeli nie istnieje moje przymierze z dniem i nocą, jeśli nie ustaliłem praw nieba i ziemi,(I,!Czy nie zauważyłeś, co ten lud mówi: "Pan odrzucił dwie rodziny, które wybrał". Tak więc gardzą moim ludem, jak gdyby już nie był narodem dla nich.;q,!Pan skierował do Jeremiasza następujące słowo:/,!Jak niezliczone są zastępy niebieskie, niezmierzony piasek morski, tak samo pomnożę potomstwo sługi mojego, Dawida, i moich sług, lewitów.3_,!to może być także zerwane moje przymierze z moim sługą Dawidem, by nie miał syna zasiadającego jako król na jego tronie, i z moimi sługami, kapłanami-lewitami.)K,!To mówi Pan: Jeżeli możecie złamać moje przymierze z dniem i moje przymierze z nocą, tak że nie nastąpi ani dzień, ani noc w swoim właściwym czasie,-U,!Pan skierował słowo do Jeremiasza:-,!Kapłanom-lewitom zaś nie zabraknie człowieka, który by stał przede Mną, by spalać ofiary z pokarmów i zabijać żertwy po wszystkie dni.dA,!To bowiem mówi Pan: Nie zabraknie Dawidowi potomka zasiadającego na tronie domu Izraela.0Y,!W owych dniach Juda dostąpi zbawienia, a Jerozolima będzie mieszkała bezpiecznie. To zaś jest imię, którym ją będą nazywać: "Pan naszą sprawiedliwością". ,!W owych dniach i w owym czasie wzbudzę Dawidowi potomstwo sprawiedliwe; będzie wymierzać prawo i sprawiedliwość na ziemi.,!Oto nadchodzą dni - wyrocznia Pana - kiedy wypełnię pomyślną zapowiedź, jaką obwieściłem domowi izraelskiemu i domowi judzkiemu.W',! W miastach górskich, w miastach nizinnych, w miastach Negebu, w ziemi Beniamina, w okolicach Jerozolimy i w miastach judzkich znów będą stada przechodzić przez ręce tego, który je liczy - mówi Pan.; o,! To mówi Pan Zastępów: W miejscu tym opuszczonym, bezludnym i bez trzody i we wszystkich jego miastach będzie znów schronisko dla pasterzy, pędzących trzodę do legowiska., Q,! głos radości i głos wesela, głos oblubieńca i oblubienicy, głos tych, co mówią, składając ofiary dziękczynne w domu Pańskim: "Wychwalajmy Pana Zastępów, bo dobry jest Pan, bo na wieki Jego łaskawość". Odmienię bowiem los tego kraju na taki, jaki był przedtem - mówi Pan.e C,! To mówi Pan: Na tym miejscu, o którym mówicie: "Jest to pustkowie bez ludzi i bez trzody" - w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy, opuszczonych, bezludnych, niezamieszkałych i bez trzody rozlegnie się jeszcze ~W}|{zzHyy&xx2w"vuuLtats+rqquppJonnemm,lPkjibhhgrffDeYdd'cbbjb aa` _l^^7]t\[[>>=pnu,1 Przysięgam na siebie samego - wyrocznia Pana - że Bosra stanie się postrachem, pośmiewiskiem, pustkowiem i złorzeczeniem; wszystkie jej miasta pozostaną rumowiskiem na wieki.)mK,1 To bowiem mówi Pan: Oto ci, co nie powinni pić kielicha, muszą go pić, tobie zaś ma ujść bezkarnie? Nie ujdzie ci bezkarnie: będziesz pił nieodzownie!klO,1 Zostaw swe sieroty - Ja utrzymam je przy życiu; twoje wdowy niech we Mnie pokładają nadzieję.Sk,1 Bo Ja sam ogołocę Ezawa, ujawnię to, co dla niego najskrytsze, tak że nie będzie mógł się ukryć. Zagładzie ulegną jego potomkowie, jego bracia i jego sąsiedzi - i nie będzie już istniał.j,1 Jeżeli dokonujący winobrania przyjdą do ciebie, nie pozostawią żadnej reszty; jeśli złodzieje w nocy - uczynią szkody do woli.i5,1Uciekajcie, uchodźcie, ukryjcie się jak najgłębiej, mieszkańcy Dedanu! Sprowadzę bowiem na niego zagładę Ezawa, czas, w którym ich ukarzę.h#,1O Edomie. To mówi Pan Zastępów: Czy nie ma już mądrości w Temanie? Ustała już rada wśród roztropnych? Mądrość ich zwietrzała?Bg,1Potem zmienię jednak los synów Ammona - wyrocznia Pana.Gf,1Oto sprowadzę na ciebie przerażenie - - wyrocznia Pana, Boga Zastępów - ze wszystkich stron. Rozproszycie się każdy w swoim kierunku; nie będzie nikogo, kto by zebrał rozproszonych.e',1Dlaczego się chlubisz dolinami , Córo buntownicza. Ufasz swoim zasobom, mówiąc: Kto może nadejść przeciw mnie?|dq,1Lamentuj, Cheszbonie, bo nadchodzi niszczyciel. Krzyczcie, osiedla Rabba, przepaszcie się pokutnymi worami, narzekajcie, biegajcie naokoło z nacięciami na ciele. Milkom bowiem musi iść na wygnanie wraz ze swymi kapłanami i przywódcami. c,1Dlatego nadejdą dni - wyrocznia Pana - kiedy sprawię, że w Rabba Ammonitów słychać będzie okrzyk wojenny. Stanie się ono zwaliskiem gruzów, a jego osiedla pochłonie ogień. Wtedy Izrael przejmie dziedzictwo tych, co po nim odziedziczyli, mówi Pan.)b M,1O Ammonitach. To mówi Pan: Czy nie ma Izrael synów, czy nie ma spadkobierców? Dlaczego więc Milkom odziedziczył Gada, a jego naród mieszka w ich miastach?\a1,0/Zmienię jednak los Moabu w przyszłości - wyrocznia Pana. Dotąd sąd na Moabem.`,0.Biada tobie, Moabie! Jesteś zgubiony, narodzie Kemosza, bo twoi synowie będą wzięci do niewoli, a córki twoje pójdą na wygnanie.>_u,0-W cieniu Cheszbonu się zatrzymają wycieńczeni uchodźcy; lecz ogień wyjdzie z Cheszbonu, a płomień z pola Gichon: pochłonie on bok Moabu i czaszkę tych, co czynią wrzawę.@^y,0,Ten, co ucieknie przed grozą, wpadnie w przepaść; wydobywając się z przepaści zostanie schwytany w pułapkę. Naprawdę sprowadzę to na Moab, w roku ich kary - wyrocznia Pana.f]E,0+Popłoch, przepaść, pułapka - przyjdą na ciebie, co zamieszkujesz Moab - wyrocznia Pana.Y\+,0*Moab zostanie zniszczony, przestanie być narodem, bo się wynosił ponad Pana.y[k,0)Miasta są zdobyte, twierdze zajęte, serce zaś dzielnych Moabu będzie dnia tego jak serce rodzącej kobiety.aZ;,0(To bowiem mówi Pan: Oto się unosi jak orzeł i rozpościera swe skrzydła nad Moabem.Y-,0'Jak bardzo jest złamany! Narzekajcie! Jak haniebnie Moab uciekł! Stał się więc Moab urągowiskiem i postrachem wszystkich swych sąsiadów.X1,0&Na wszystkich dachach Moabu i na jego placach tylko powszechne narzekanie. Zmiażdżyłem bowiem Moab jak bezużyteczne naczynie - wyrocznia Pana. W,0%Albowiem wszystkie głowy są ostrzyżone, każda broda obcięta, na wszystkich rękach są nacięcia, a na biodrach wory pokutne.V5,0$Dlatego się też nad Moabem serce moje żali jak flet, moje serce nad ludźmi z Kir-Cheres żali się jak flet, gdyż całe zebrane dobro stracili.}Us,0#Sprawię, że nikt już nie będzie w Moabie - wyrocznia Pana - wynosił na wyżyny i składał ofiary swoim bogom.'TG,0"Podnosi się krzyk z Cheszbonu do Eleale, aż do Jahas krzyczą, z Soar do Choronaim i do Eglat Szeliszijja. Nawet wody Nimrim stają się miejscem odludnym.)SK,0!Ustała radość i uciecha w sadzie i w ziemi Moab. Skończyło się wino w tłoczniach, nikt go nie wytłacza; pieśń radosna nie jest już pieśnią wesela.GR,0 Płaczę nad tobą bardziej niż nad Jezer, winnico Sibmy! Twoje odrośle sięgają aż do morza, dochodzą aż do Jazer. Na twoje jesienne zbiory i na twoje winobranie napadł niszczyciel.|Qq,0Dlatego podnoszę lament nad Moabem i nad całym Moabem będę krzyczał, nad ludźmi z Kir-Cheres będę biadał.{Po,0Znam dobrze jego zarozumiałość - wyrocznia Pana - nieprawdziwość jego mów, nieszczerość tego, co czynią.O,0Słyszeliśmy o dumie Moabu, o wielkiej [jego] wyniosłości, o zarozumiałości jego i bucie, o chełpliwości oraz o pysze jego serca.(NI,0Opuszczajcie miasta i mieszkajcie wśród skał, mieszkańcy Moabu, stańcie się podobni do gołębicy, która się gnieździ na ścianach gardzieli urwiska.M),0Czy może Izrael nie był dla ciebie przedmiotem drwin? Czy złapałaś go wśród złodziei, że potrząsasz głową, ilekroć o nim mówisz?L,0Upójcie go, podniósł się bowiem przeciw Panu. Niech Moab upadnie w to, co zwymiotował, i stanie się pośmiewiskiem!NK,0Odcięty został róg Moabu, a ramię jego złamane, wyrocznia Pana.UJ#,0na Kerijjot, na Bosra i na wszystkie miasta kraju Moabu, dalekie i bliskie.2I_,0na Kiriataim, na Bet-Gamul i na Bet-Meon,-HU,0na Dibon, na Nebo, na Bet-Diblataim,KG,0Sąd nadchodzi na kraj Równiny, na Cholon, na Jahsa i na Mefaat,Fy,0Moab został okryty hańbą, albowiem się załamał! Wyjcie i krzyczcie, głoście nad Arnonem, że Moab spustoszony.uEc,0Stań na drodze i patrz, ty, co mieszkasz w Aroerze! Zapytaj uciekiniera i zbiega; powiedz: Co się stało?D+,0Zejdź ze swej chwały i usiądź wśród spalonej ziemi, mieszkanko Dibonu! Nadszedł niszczyciel Moabu przeciw tobie, niszczy twoje twierdze.!C;,0Opłakujcie go, wszyscy jego sąsiedzi, i wszyscy, co znacie jego imię! Mówcie: Jakże uległa złamaniu tak twarda laska? Różdżka tak wspaniała?VB%,0Zbliżył się upadek Moabu, jego nieszczęście nadchodzi bardzo spiesznie. A,0Niszczyciel Moabu nadchodzi ku niemu, najlepsi jego wojownicy idą na stracenie - wyrocznia Króla - Pan Zastępów ma On na imię.M@,0Jak możesz mówić: Jesteśmy bohaterami, prawdziwymi wojownikami?z?m,0 I będzie się wstydzić Moab Kemosza, tak jak się dom Izraela wstydził Betel, w którym pokładał nadzieję.>',0 Dlatego więc nadchodzą dni - wyrocznia Pana - kiedy poślę piwnicznych i przeleją go, naczynia jego opróżnią, a dzbany jego potłuką.u=c,0 Moab się cieszył spokojem od swojej młodości, spoczywał bezpiecznie na swoich drożdżach. Nie był przelewany z naczynia do naczynia ani nie szedł na wygnanie. Dlatego też zachował swój smak, a zapach jego nie uległ zmianie.z<m,0 Przeklęty ten, co wypełnia dzieło Pańskie niedbale! Przeklęty ten, który swój miecz powstrzymuje od krwi!|;q,0 Dajcie skrzydła Moabowi, by szybko uleciał. Miasta jego zostaną spustoszone, tak że nikt w nich nie zamieszka.$:A,0Niszczyciel przyjdzie do każdego miasta, żadne miasto nie ocaleje. Ulegnie spustoszeniu Dolina i zostanie zniszczona Równina, jak to zapowiedział Pan.89i,0Tak, ponieważ pokładałaś ufność w swych twierdzach i w swych skarbach, będziesz także ty zdobyta. Kemosz pójdzie na wygnanie wraz ze swymi kapłanami i przywódcami.S8,0Uciekajcie! Ratujcie swe życie! Stańcie się jak tamaryszek na pustyni!z7m,0Droga górska do Luchit - wchodzą nią wśród płaczu. Na stromej drodze z Choronaim słychać okrzyk klęski:96m,0Moab jest pokonany! Słychać krzyk aż do Soar.E5,0Słuchaj! Krzyk z Choronaim, spustoszenie i wielka klęska.=4s,0Nie ma już sławy Moabu, w Cheszbon obmyślają przeciw niemu zgubę: Chodźmy, wytępmy go spośród narodów! Także ty, Madmen, ulegniesz zagładzie - za tobą pójdzie miecz.33 a,0O Moabie. To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Biada, albowiem Nebo jest spustoszone, zdobyte jest Kiriataim, pohańbiona została Cytadela i napełniona przerażeniem.2,/Jakże ma on zaznać spokoju, skoro Pan wydał mu rozkaz? Przeciw Aszkelonowi i przeciw brzegom morza - tam go skierował.v1e,/Biada, mieczu Pański! Jak długo nie zaznasz spoczynku? Wróć do swej pochwy, powstrzymaj się i uspokój!0,/Ostrzyżona jest do cna Gaza, spustoszony Aszkelon. Aszdod, reszto Anakitów, dokądże będziesz sobie czynić nacięcia?V/%,/Nadszedł bowiem dzień, by zniszczyć wszystkich Filistynów. I wytępię wszystkie niedobitki, mogące nieść pomoc dla Tyru i Sydonu. Pan zniszczy naprawdę Filistynów, pozostałość z wyspy Kaftor..1,/na odgłos tętentu kopyt jego koni, dudnienia jego rydwanów, terkotu ich kół. Ojcowie nie będą zważać na synów, gdyż osłabły im ręce.j-M,/To mówi Pan: Oto się wody spiętrzą od północy i zamienią we zburzony potok. Zaleją kraj i wszystko, co go napełnia, miasta oraz ich mieszkańców. Wtedy ludzie krzyk podniosą i wyć będą wszyscy mieszkańcy ziemit, c,/Słowo Pana, które zostało skierowane do proroka Jeremiasza przeciw Filistynom, nim faraon zdobył Gazę.+w,.Nie bój się, sługo mój, Jakubie - wyrocznia Pana - bo jestem z tobą, bo zgotuję zagładę wszystkim narodom, wśród których cię rozproszyłem. Ciebie zaś nie wyniszczę; ukarzę cię jednak sprawiedliwie - nie ujdzie ci wina bezkarnie.*,.Ty się jednak nie bój, sługo mój, Jakubie, nie lękaj się, Izraelu, albowiem Ja cię wybawię z dalekiego kraju, twoje potomstwo z ziemi jego wygnania. Powróci Jakub i będzie zażywał niezmąconego niczym pokoju, a nikt go nie będzie trwożył.P),.Wydam zatem ich w ręce tych, co nastają na ich życie, w ręce Nabuchodonozora, króla babilońskiego, i w ręce jego sług. Później jednak będzie on zamieszkały jak przedtem - wyrocznia Pana.)(K,.Pan Zastępów, Bóg Izraela, mówi: Oto ukarzę Amona w No, , Egipt i jego bóstwa oraz jego królów, faraona i tych, co w nim pokładają ufność.M',.Pełna hańby jest Córa Egiptu, wydana w ręce narodu z północy. &,.Ścinają jego las - wyrocznia Pana - jest bowiem nieprzenikniony. Liczniejsi są od szarańczy, tak że nie można ich zliczyć.%#,.Jego głos jest podobny do syczącego węża; idą bowiem oni przemocą, uzbrojeni siekierą, zdążają przeciw niemu podobni do drwalów.O$,.Także jego najemnicy wśród niej są jakby tucznymi jałowicami. Albowiem oni się również odwrócą, uciekną razem, nie wytrzymają. Nadchodzi bowiem dzień ich nieszczęścia, czas ich kary.O#,.Przepiękną jałowicą jest Egipt, lecz ściga ją bąk z północy."+,.Przygotuj sobie tłumoki na wygnanie, mieszkanko - córo Egiptu! Nof bowiem zostanie obrócone w pustkowie, spalone i pozbawione mieszkańców.!#,.Na moje życie - wyrocznia Króla - Pan Zastępów Jego imię, naprawdę przyjdzie on jak Tabor między górami i jak Karmel wśród morza.V %,.Nazwijcie faraona, króla egipskiego, imieniem: Wrzawa, gdy czas upłynął.<q,.Coraz częściej się chwieje, aż wreszcie pada. Wtedy mówi jeden do drugiego: Wstańmy i wracajmy do naszego narodu, do naszej ojczystej ziemi przed nieprzyjacielskim mieczem.b=,.Dlaczego został powalony twój Apis? Nie zdołał się utrzymać, bo Pan go popchnął.1[,.Głoście w Egipcie, obwieszczajcie w Migdol! Niech usłyszą w Nof i Tachpanches! Mówcie: Przygotuj się, uzbrój, albowiem miecz pochłonie wszystko dokoła ciebie.  ,. Słowo, jakie skierował Pan do proroka Jeremiasza o najeździe Nabuchodonozora, króla babilońskiego, w celu pokonania Egiptu:/,. Usłyszały narody o twej hańbie, ziemia się napełniła twoim bolesnym wołaniem. Jeden wojownik potknął się o drugiego, obaj razem upadli.,. Wejdź do Gileadu i przynieś balsam, Dziewico, Córo Egiptu! Daremnie mnożysz lekarstwa, nie ma dla ciebie uzdrowienia.zm,. A dzień ten jest u Pana, Boga Zastępów, dniem odwetu, by się pomścić nad swymi wrogami. Miecz pochłonie, nasyci się i ugasi pragnienie ich krwią, albowiem rzeź to ofiarna dla Pana, Boga Zastępów, w ziemi północy, nad Eufratem.,. Wspinajcie się, konie! Pędźcie, rydwany! Ruszajcie, wojownicy, Kuszyci i Putyci, trzymający tarcze i Ludyjczycy, naciągający łuki!),.Egipt się podnosi jak Nil, a wody [jego] pienią się jak potoki, gdy mówi: Pójdę pokryć ziemię, zniszczyć miasto i jego mieszkańców!U#,.Kim jest ten, co się podnosi jak Nil, a wody jego pienią się jak potoki?  ,.Nie zdoła umknąć najzwinniejszy ani zbiec najsilniejszy; na północy, nad brzegiem rzeki Eufratu, chwieją się i upadają.0Y,.Co ja widzę? Pełni są przerażenia, ustępują cofając się. Ich bohaterowie pobici, uciekają w popłochu, nie oglądając się. Trwoga dokoła - wyrocznia Pana! ,.Zakładajcie koniom uprząż i dosiadajcie rumaków! Stańcie w szeregu w hełmach, ostrzcie włócznie, przywdziewajcie pancerze!;q,.Przygotujcie puklerz i tarczę, ruszajcie do boju!q[,.O Egipcie. O wojsku faraona Neko, króla egipskiego, które się znajdowało nad rzeką Eufratem, w Karkemisz, a które pobił Nabuchodonozor, król babiloński w czwartym roku [panowania] króla judzkiego, Jojakima, syna Jozjasza.L ,.Słowa, jakie zostały skierowane do proroka Jeremiasza o narodach:]3,-Ty zaś chcesz szukać wielkich rzeczy dla siebie? Nie szukaj! Sprowadzę bowiem nieszczęście na wszelkie ciało - wyrocznia Pana - lecz tobie dam twoje życie jako zdobycz wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.a;,-Powiesz mu tak: To mówi Pan: Oto, co zbudowałem, burzę, a co zasadziłem, wypleniam.| q,-Mówisz: "Biada mi! Pan bowiem dodaje zgryzotę do mego bólu. Słabnę od wzdychania, nie znajduję wytchnienia".8 k,-To mówi Pan, Bóg Izraela, do ciebie, Baruchu:R  ,-Słowo, jakie prorok Jeremiasz oznajmił Baruchowi, synowi Neriasza, gdy spisał on w księdze tamte słowa pod dyktando Jeremiasza w czwartym roku [panowania] króla judzkiego Jojakima, syna Jozjasza. /,,To mówi Pan: Oto wydam faraona Chofrę, króla egipskiego, w ręce jego nieprzyjaciół i w ręce tych, co nastają na jego życie, podobnie jak wydałem Sedecjasza, króla judzkiego, w ręce Nabuchodonozora, króla babilońskiego, jego wroga, czyhającego na jego życie.- S,,To będzie dla was znakiem - wyrocznia Pana - że ukarzę was w tym miejscu, abyście poznali, że moje słowa wypełnią się całkowicie na wasze nieszczęście.c?,,Ci, co się uratują od miecza, powrócą do ziemi judzkiej w bardzo małej liczbie, aby poznała cała reszta Judy, która przybyła do ziemi egipskiej celem osiedlenia się, czyje słowo się wypełni: moje czy ich.0Y,,Oto czuwam nad wami na wasze nieszczęście, a nie na pomyślność. Wszyscy ludzie z Judy znajdujący się w ziemi egipskiej wyginą doszczętnie od miecza i głodu. ,,Dlatego posłuchajcie słowa Pańskiego, cały Judo, mieszkający w ziemi egipskiej. Przysiągłem na swe wielkie Imię - mówi Pan - że w całym Egipcie nigdy nie będzie już wzywane moje Imię przez kogokolwiek z Judy, który by mówił: "Na życie Pana!"N,,To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Wy, kobiety, mówicie to własnymi ustami i wykonujecie własnymi rękami, mówiąc: "Wypełnimy niezawodnie nasze śluby, jakie uczyniłyśmy, by ofiarować kadzidło królowej nieba i wylewać na jej cześć płyny". Dobrze! Wypełniajcie więc swe śluby, wylewajcie płynne ofiary!3,,Następnie powiedział Jeremiasz do całego ludu i do wszystkich kobiet: Słuchajcie słowa Pańskiego, cały ludu judzki, przebywający w Egipcie! ,,Za to, że składaliście ofiary kadzielne i grzeszyliście przeciw Panu, że nie słuchaliście głosu Pana i nie postępowaliście zgodnie z Jego Prawem, Jego przykazaniami i Jego rozporządzeniami, przyszło na was takie nieszczęście, jakie trwa dzisiaj.|q,,Pan nie mógł już znieść niegodziwości waszych postępków ani ohydnych czynów, jakie popełnialiście. Dlatego kraj wasz został obrócony w ruinę, w pustkowie, stał się przedmiotem klątwy, bez mieszkańców - jak to trwa do dziś.A{,,Czy Pan nie pamięta już i nie zachowuje w swym sercu ofiar, jakie składaliście w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy wy, wasi przodkowie, królowie, przywódcy i prosty lud?y,,Jeremiasz zaś rzekł do całego ludu, do mężczyzn, do kobiet i do wszystkich ludzi, którzy dali mu tę odpowiedź:V%,,A kobiety powiedziały: Ilekroć składamy królowej nieba ofiary kadzielne i płynne, czyż nie za wiedzą naszych mężów przygotowujemy dla niej ciastka z jej wizerunkiem albo wylewamy płynne ofiary?~5,,Od czasu, gdy zaprzestaliśmy składać królowej nieba ofiary kadzielne i płynne, cierpimy niedostatek wszystkiego i giniemy od miecza lub głodu.}y,,Raczej wprowadzimy w czyn wszystko, co postanowiliśmy sobie: składać ofiary kadzielne królowej nieba, składać na jej cześć ofiary płynne, podobnie jak to czyniliśmy my, nasi przodkowie, nasi królowie oraz nasi przywódcy w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy. Wtedy mieliśmy pod dostatkiem chleba, powodziło się nam dobrze i nie spotkało nas nic złego.J| ,,Nie posłuchamy polecenia, jakie nam przekazałeś w imię Pana.V{%,,Wszyscy mężowie, którzy wiedzieli, iż żony ich składają ofiary obcym bogom, i wszystkie kobiety stojące w wielkiej gromadzie oraz cały lud mieszkający w ziemi egipskiej, w Patros, odpowiedzieli:bz=,,Nikt nie ujdzie ani się nie ocali z reszty Judy, która przyszła się osiedlić w ziemi egipskiej w nadziei na powrót do ziemi judzkiej, dokąd tęsknicie z całej duszy. Nie powróci nikt, chyba tylko niedobitki.uyc,, Tak samo ukarzę zamieszkujących w ziemi egipskiej, jak ukarałem Jerozolimę: mieczem, głodem i zarazą.)xK,, Usunę resztę Judy, która postanowiła pójść do Egiptu, by się tam osiedlić. Wyginą wszyscy w ziemi egipskiej: padną od miecza, od głodu i wyginą od małego do wielkiego; pomrą od miecza i od głodu, staną się przedmiotem przekleństwa, zgrozy, złorzeczenia i urągowiska.w5,, Dlatego to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto zwrócę swe oblicze przeciw wam na wasze nieszczęście, by wyniszczyć wszystkich ludzi z Judy.v+,, Do dziś nie okazali skruchy ani lęku, ani nie postępowali według mojego Prawa i moich przykazań, jakie nałożyłem wam i waszym przodkom.u},, Czy zapomnieliście o nieprawościach waszych przodków, nieprawościach królów judzkich, nieprawościach ich żon, swoich własnych nieprawościach i o nieprawościach waszych żon, jakie popełnialiście w kraju judzkim i na ulicach Jerozolimy?^t5,,Dlaczego pobudzacie Mnie do gniewu uczynkami waszych rąk, składając ofiary obcym bogom w ziemi egipskiej, gdzieście się osiedlili na wytępienie i na przekleństwo, i urągowisko u wszystkich narodów ziemi?s,,A teraz to mówi Pan, Bóg Zastępów, Bóg Izraela: Dlaczego sprowadzacie wielkie nieszczęście na samych siebie, przyczyniając się do wyniszczenia spośród Judy mężczyzn, kobiet, dzieci i niemowląt, tak że nie pozostanie z was nawet reszta?3r_,,Wybuchł więc mój wielki gniew i zapłonął przeciw miastom judzkim, przeciw ulicom Jerozolimy, tak że zostały obrócone w ruinę i pustkowie, jak to trwa do dziś. q,,nie chcieli słuchać ani nie nakłonili swych uszu, by się odwrócić od swej nieprawości i by nie składać ofiar obcym bogom.(pI,,Mimo że posyłałem do was nieustannie wszystkich moich sług, proroków, by mówili: "Nie czyńcie przecież tych wstrętnych rzeczy, których nienawidzę!"5oc,,za ich nieprawość, którą popełniali, aby Mnie pobudzać do gniewu. Chodzili składać ofiary i służyć obcym bogom, których nie znali ani oni, ani wasi przodkowie.Ln,,To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Widzieliście całe nieszczęście, jakie sprowadziłem na Jerozolimę i na wszystkie miasta judzkie. Są one dzisiaj ruiną i nie ma w nich mieszkańców,>m w,,Słowo, jakie zostało skierowane do Jeremiasza - dla wszystkich ludzi z Judy mieszkających w kraju egipskim, dla mieszkających w Migdol, w Tachpanches, w Nof oraz w kraju Patros.|lq,+ Połamie też stele Domu Słońca, który się znajduje w kraju egipskim, a domy bóstw egipskich zniszczy ogniem.0kY,+ Podłoży ogień pod domy bóstw egipskich, spali je lub wywiezie; oczyści z robactwa Egipt, jak oczyszcza pasterz z wszy swoje szaty, i wyjdzie z niego bezpiecznie./jW,+ Przyjdzie i pobije kraj egipski; kogo skaże na śmierć, pójdzie na śmierć, kogo na niewolę, pójdzie do niewoli, kogo na ścięcie mieczem, pójdzie pod miecz.ri],+ Powiesz im: To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto posyłam, by sprowadzić Nabuchodonozora, króla babilońskiego, mojego sługę. Ustawi on swój tron na tych kamieniach, które wkopałeś, i rozstawi swój baldachim nad nimi."h=,+ Weź do ręki wielkie kamienie i w obecności ludzi z Judy włóż je w zaprawę murarską, tak jak cegłę przy wejściu do domu faraona w Tachpanches.Jg ,+W Tachpanches Pan skierował do Jeremiasza następujące słowo:Zf-,+Poszli przeto do Egiptu, nie usłuchawszy głosu Pana, i dotarli do Tachpanches.se_,+mężczyzn, kobiety, dzieci, córki królewskie i wszystkie osoby, które Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, zostawił wraz z Godoliaszem, synem Achimaka, synem Szafana, nadto i proroka Jeremiasza oraz Barucha, syna Neriasza.@dy,+Zabrał więc Jochanan, syn Kareacha, i wszyscy dowódcy wojskowi całą resztę Judy, która powróciła z różnych okolic, gdzie byli rozproszeni, by zamieszkać w ziemi judzkiej,c,+Jochanan, syn Kareacha, wszyscy dowódcy wojskowi i cały naród nie usłuchali głosu Pana [nakazującego] pozostać w ziemi judzkiej.b',+Raczej Baruch, syn Neriasza, podburza cię przeciw nam, by nas wydać w ręce Chaldejczyków, którzy nas zabiją lub uprowadzą do Babilonu.faE,+rzekli Azariasz, syn Hoszajasza, i Jochanan, syn Kareacha, oraz wszyscy ludzie zuchwali do Jeremiasza: Kłamstwo głosisz! Nie posłał cię Pan, nasz Bóg, byś mówił: "Nie chodźcie do Egiptu, by się tam osiedlić!"` -,+Gdy Jeremiasz skończył głosić całemu ludowi wszystkie słowa Pana, Boga ich, wszystkie mianowicie te słowa, które Pan do nich skierował, _,*Teraz zaś wiedzcie dobrze, że pomrzecie od miecza, głodu i zarazy w miejscu, do którego chcecie się udać, by tam osiąść. ^,*Oznajmiłem wam więc dzisiaj, lecz nie chcecie słuchać głosu Pana, Boga waszego, o tym wszystkim, z czym mnie posłał do was.\]1,*Naprawdę narażaliście lekkomyślnie życie, gdy wysłaliście mnie do Pana, Boga waszego, zlecając: "Módl się za nami do naszego Pana Boga i oznajmij nam wszystko, co powie Pan, nasz Bóg, a wykonamy to".z\m,*Pan powiedział do was, reszto Judy: "Nie pójdziecie do Egiptu". Wiedzcie dobrze, że ostrzegałem was dzisiaj.G[,*To bowiem mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Tak jak się rozpętał mój gniew i oburzenie na mieszkańców Jerozolimy, tak się rozpęta mój gniew przeciw wam, którzy chcecie się udać do Egiptu. Staniecie się przedmiotem złorzeczenia, zgrozy, przekleństwa i obelgi, a miejsca tego już więcej nie ujrzycie.^Z5,*Wszyscy zaś ludzie, którzy decydują się pójść do Egiptu, by się tam osiedlić, umrą od miecza, głodu i zarazy. Żaden z nich nie ujdzie i nie uniknie nieszczęścia, jakie zamierzam na nich sprowadzić.:Ym,*dosięgnie was tam, w ziemi egipskiej, miecz, którego się obawiacie, oraz głód, którego się lękacie, będzie szedł za wami nieodłącznie w Egipcie; tam też pomrzecie.WX',*to wtedy posłuchajcie słowa Pańskiego, reszto Judy. To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Jeżeli powzięliście zdecydowane postanowienie, by udać się do Egiptu i pójdziecie, by się tam osiedlić,=Ws,*i powiecie: "Nie! Raczej chcemy udać się do ziemi egipskiej, gdzie nie będziemy oglądać ani wojny, ani słyszeć głosu trąby, ani łaknąć chleba. Tam chcemy zamieszkać",sV_,* Jeżeli zaś postanowicie, nie słuchając głosu Pana, waszego Boga: "Nie chcemy przebywać w tym kraju"lUQ,* Okażę wam miłosierdzie, tak że się zlituje nad wami i pozwoli wam zamieszkać w waszej ziemi.0TY,* Nie obawiajcie się króla babilońskiego, przed którym drżycie. Nie bójcie się go - wyrocznia Pana - bo Ja jestem z wami, by was ocalić i uwolnić z jego ręki.;So,* Jeżeli będziecie nadal mieszkać w tym kraju, wzmocnię was, a nie zniszczę, zasadzę was, a nie wyrwę; ogarnął Mnie bowiem żal nad nieszczęściem, jakie wam uczyniłem.Ry,* i powiedział do nich: To mówi Pan, Bóg Izraela, do którego mnie posłaliście, by przedstawił Mu waszą prośbę.!Q;,*Zwołał więc [Jeremiasz] Jochanana, syna Kareacha, wszystkich dowódców wojskowych, którzy mu towarzyszyli, oraz cały lud, od małego do wielkiegoJP ,*Po upływie dziesięciu dni Pan skierował do Jeremiasza słowo.;Oo,*Czy będzie to dobre, czy złe, usłuchamy głosu naszego Pana Boga, do którego cię posyłamy, aby się nam dobrze powodziło, gdyż posłuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego.#N?,*Oni zaś rzekli do Jeremiasza: Bóg nam świadkiem wiernym i prawdomównym, że postąpimy we wszystkim według tego, co Pan, twój Bóg, objawi dla nas.RM,*Prorok Jeremiasz odpowiedział im: Dobrze! Będę się modlił do waszego Pana Boga, zgodnie z waszym życzeniem. Każde słowo, jakie mi Pan powie o was, oznajmię wam, nie tając przed wami niczego.[L/,*aby twój Pan Bóg wskazał nam drogę, którą mamy pójść, i co mamy czynić.fKE,*i powiedzieli do proroka Jeremiasza: Niech nasza prośba znajdzie posłuch u ciebie! Módl się za nami do twojego Pana Boga, za całą tę resztę - bo pozostało nas niewielu z wielkiej liczby, jak to nas sam widzisz -J ',*Wszyscy dowódcy wojskowi wraz z Jochananem, synem Kareacha, i Jezaniaszem, synem Hoszajasza, oraz cały lud od małego do wielkiego przyszli5Ic,)dalej od Chaldejczyków. Bali się ich bowiem, gdyż Izmael, syn Netaniasza, zamordował Godoliasza, syna Achikama, którego król babiloński ustanowił zarządcą kraju.}Hs,)Wyruszyli w drogę i zatrzymali się w Gerut Kimham, w pobliżu Betlejem, by udać się w dalszą drogę do Egiptu, G,)Jochanan, syn Kareacha, i inni towarzyszący mu dowódcy wojskowi zabrali więc resztę ludu, który uprowadził Izmael, syn Netaniasza, z Mispa po zabiciu Godoliasza, syna Achikama, mężczyzn, kobiety, dzieci jak i dworzan, których uprowadził z Gibeonu.oFW,)Izmael zaś, syn Netaniasza, zbiegł wraz z ośmiu ludźmi przed Jochananem i odszedł do Ammonitów.}Es,)Odwrócił się więc cały lud, który uprowadził Izmael z Mispa, i przeszedł znów do Jochanana, syna Kareacha.D3,) Wszystkich ludzi, którzy byli z Izmaelem ogarnęła radość, gdy ujrzeli Jochanana, syna Kareacha, wraz z innymi towarzyszącymi mu przywódcami.|Cq,) zebrali wszystkich ludzi i poszli walczyć z Izmaelem, synem Netaniasza. Spotkali go u wielkiego stawu w Gibeonie. B9,) Gdy usłyszał Jochanan, syn Kareacha, i inni dowódcy wojskowi, którzy z nim byli, o wszystkich zbrodniach, jakie popełnił Izmael, syn Netaniasza,A ,) Następnie uprowadził Izmael resztę ludu, który był w Mispa, oraz córki królewskie, które Nebuzaradan, dowódca gwardii, powierzył Godoliaszowi, synowi Achikama. Izmael, syn Nataniasza, zabrał ich z sobą i wyruszył, by przejść do Ammonitów.g@G,) Cysterna zaś, do której wrzucił Izmael zwłoki zabitych ludzi, była tą wielką cysterną, jaką zbudował Asa przeciw Baszy, królowi izraelskiemu. Tę to [cysternę] Izmael, syn Netaniasza, napełnił pomordowanymi.k?O,)Dziesięciu ludzi spośród tychże powiedziało jednak do Izmaela: Nie zabijajcie nas, bo mamy w polu ukryte zapasy: pszenicę, jęczmień, oliwę i miód. Wstrzymał się więc, nie zabijając ich wraz z [ich] towarzyszami.}>s,)Gdy zaś weszli do miasta, Izmael, syn Netaniasza, i ludzie, którzy z nim byli, zabili ich i wrzucili do cysterny.;=o,)Izmael, syn Netaniasza, wyszedł im naprzeciw z Mispa, podczas gdy oni postępowali naprzód płacząc. Gdy ich spotkał, rzekł do nich: Chodźcie do Godoliasza, syna Achikama!d<A,)przyszli ludzie z Sychem, z Szilo i Samarii w liczbie osiemdziesięciu z ogolonymi brodami, rozdartymi szatami i pokryci nacięciami. Nieśli oni z sobą ofiary z pokarmów i kadzidło, by je złożyć w domu Pańskim. \~}}A|[{{;zz+yNxxx+wFvuuu#tssTrHqqHpoo)n=millkxjjiiohh#ggfeTddJcbb$aa&``_Y^^,]i\[ZZUYYSXXWWWVrUU TSS!RR QPP6OO@NNnMMOLLKuJbII)HWGG[FEE[DDCCCLBBqB%A@@??>b==M<<5;;:99$8\7h66.5y54}33X211a0//H..,-^,e,+**9)((R'&%%&$#A""+!!) 9"1 S=(qV70(j  h  ^ =EN4@a6Wołaj sercem do Pana, Dziewico, Córo Syjonu; niech łzy twe płyną jak rzeka we dnie i w nocy; nie dawaj sobie wytchnienia, niech źrenica twego oka nie zna spoczynku!9?k6Uczynił Pan, co postanowił, wypełnił swą groźbę, zapowiedzianą w dniach dawnych: bez litości obalił, rozweselił wroga nad tobą, wywyższył moc twych ciemięzców.3>_6Rozwarli na ciebie swe usta wszyscy twoi wrogowie; gwizdali, zgrzytali zębami. Pochłonęliśmy - rzekli - oto jest dzień upragniony. Osiągnęliśmy go, widzimy.<=q6W dłonie klaszczą nad tobą, wszyscy, co drogą przechodzą, gwiżdżą i kiwają głowami nad Córą Jeruzalem: Więc to ma być Miasto, cud piękna, radość całego świata?3<_6Prorocy twoi miewali dla ciebie widzenia próżne i marne, nie odsłonili twojej złości, by od wygnania cię ustrzec; miewali dla ciebie widzenia zwodnicze i próżne.A;{6 Jak cię pocieszyć? Z czym porównać? Córo Jeruzalem! Z czym cię porównać, by cię pocieszyć? Dziewico, Córo Syjonu, gdyż zagłada twoja wielka jak morze. Któż cię uleczy? :96 Do matek swoich mówiły: Gdzie żywność ? Padały jak ciężko ranione na placach miasta, gdy uchodziło z nich życie na łonie ich matek.09Y6 Wzrok utraciłem od płaczu, drgają me trzewia, żółć się wylała na ziemię przez klęskę Córy mego ludu, gdy słabły niemowlę i dziecię na placach miasta.8+6 Usiedli na ziemi w milczeniu starsi Córy Syjonu, prochem głowy posypali, przywdziali wory; skłoniły głowy ku ziemi dziewice jerozolimskie. 796 Bramy runęły na ziemię: połamał, pokruszył zawory; jej król i książęta u pogan, nie ma już Prawa, nawet prorocy nie mają widzenia od Pana.C66Postanowił Pan wywrócić szańce Córy Syjonu, przeciągnął sznur [mierniczy], nie cofnął ręki przed zniszczeniem, przedmurze i mur pogrążył w żałobie: pospołu one padają./5W6Pan swym ołtarzem pogardził, pozbawił czci świątynię, wydał w ręce nieprzyjaciół mury jej warowni. Podnieśli krzyk w domu Pańskim jak w dzień uroczysty.64e6Zrujnował swój namiot jak ogród, przybytek swój zburzył. Na Syjonie Pan skazał na niepamięć zgromadzenie i szabat; w karzącym gniewie odtrącił kapłana i króla.3'6Pan stał się podobny do wroga: starł Izraela, wszystkie budowle poburzył, poniszczył baszty, pomnożył u Córy Judy skargi po skargach..2U6Jak wróg swój łuk naciągnął, prawicę umocnił i zabił jak nieprzyjaciel wszystkich, co oczy radują, w namiocie Córy Syjonu wybuchnął gniewem jak ogniem.#1?6Złamał w przypływie gniewu wszelką moc Izraela, cofnął swoją prawicę od nieprzyjaciela; w Jakubie rozniecił pożar, co [wszystko] wokół trawi.,0Q6Zburzył Pan bez litości wszystkie siedziby Jakuba; wywrócił w swej zapalczywości twierdze Córy Judy, rzucił o ziemię, zbezcześcił królestwo i możnych.$/ C6Ach! Jak zaciemnił gniew Pana Córę Syjonu, strącił z nieba na ziemię chwałę Izraela, nie wspomniał na podnóżek swych nóg w dzień swego gniewu.9. m6Cała ich złość niech stanie przed Tobą, racz z nimi postąpić podobnie, jak ze mną postąpiłeś za wszystkie me grzechy; bo liczne są moje udręki, i serce me choruje.D- 6Słyszano, że wzdycham, lecz nikt nie pociesza; wszyscy wrogowie na wieść o nieszczęściu cieszą się, żeś Ty to uczynił. Sprowadź dzień zapowiedziany, by los mój ich spotkał., 96Spójrz, Panie, bo jestem w ucisku, drgają me trzewia, ściska się we mnie serce, bo byłam oporna. Na ulicy miecz się sroży, a w domu - śmierć.+ '6Wzywałam swoich przyjaciół, a oni mnie zdradzili; moi kapłani i starsi zginęli w mieście, kiedy szukali żywności, by życie ratować.3* a6Sprawiedliwym okazał się Pan, gdyż wzgardziłam Jego słowami - słuchajcie, wszystkie narody, na ból mój popatrzcie - dziewice i moi młodzieńcy poszli w niewolę.) 16Wyciągnął Syjon swe ręce - nikt go nie pociesza; Pan nasłał na Jakuba sąsiadów ciemięzców. Stała się Jerozolima ohydną w ich rękach.*( O6Oto dlaczego płaczę, oko me łzy wylewa; Pocieszyciel daleko ode mnie, Ten, co by mi życie przywrócił; straceni są moi synowie, gdyż wróg był potężny.2' _6Odtrącił Pan ode mnie wszystkich walecznych, zgromadzenie przeciwko mnie zwołał, by zniszczyć moją młodzież; Pan jak w tłoczni podeptał Dziewicę, Córę Judy.*& O6Ciężkie brzemię mych grzechów ręką Jego związanych przygniata mi szyję, mocą moją chwieje: Pan wydał mnie w ręce, którym nie zdołam się wymknąć.4% c6 Zesłał ogień z wysoka, kazał mu wejść w moje kości; zastawił sieć na me nogi, sprawił, że się cofnęłam; uczynił mnie spustoszoną, cierpiącą dzień cały.4$ c6 Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza, którą doświadczył mnie Pan, gdy gniewem wybuchnął. # ;6 Jęczy cały jej lud, szukając chleba, na żywność swoje skarby wydali, by siły przywrócić: Wejrzyj, przypatrz się, Panie, jak mnie znieważono.8" k6 Ciemięzca rękę wyciągnął po wszystkie jej skarby, a ona patrzyła na pogan, jak do świątyni wtargnęli, choć im zakaz wydałeś, iż nie wejdą do Twego zgromadzenia.2! _6 W fałdach jej sukni plugastwo: niepomna była przyszłości; wielce ją poniżono, nikt nie spieszy z pociechą: Spojrzyj na nędzę mą, Panie, bo wróg bierze górę.+  Q6Jerozolima ciężko zgrzeszyła, stąd budzi odrazę, kto cenił ją - [teraz] nią gardzi, gdyż widać jej nagość; ona również wzdycha i chce się wycofać.J 6Jerozolima wspomina w dniach tułaczki i biedy; wszystkie cenne dobra dawniej posiadane, gdy naród wpadł w ręce wroga, i nikt mu nie pomógł; ciemięzcy patrząc szydzili z jej zniszczenia. 6Opuściło Córę Syjonu całe jej dostojeństwo; przywódcy jej niby jelenie, co paszy nie mają i bezsilnie się wloką przed łowcą.7 i6Wszyscy jego ciemięzcy są górą, szczęśliwi są jego wrogowie, albowiem zasmucił go Pan za mnóstwo jego grzechów, dzieci poszły w niewolę [gnane] przed ciemięzcą.* O6Drogi Syjonu w żałobie, nikt nie spieszy na jego święta; wszystkie jego bramy bezludne, kapłani wzdychają, dziewice znękane, on sam pogrążony w goryczy.& G6Wygnańcem jest Juda przez nędzę i ciężką niedolę, mieszka pomiędzy ludami, nie zaznał spoczynku; dosięgli go wszyscy prześladowcy pośród ucisku.1 ]6Płacze, płacze wśród nocy, na policzkach jej łzy, a nikt jej nie pociesza spośród wszystkich przyjaciół; zdradzili ją wszyscy najbliżsi i stali się wrogami.& I6Ach! Jakże zostało samotne miasto tak ludne, jak gdyby wdową się stała przodująca wśród ludów, władczyni nad okręgami cierpi wyzysk jak niewolnica.yk,4"Król babiloński zapewnił mu stałe utrzymanie, dzień po dniu, przez cały czas jego życia aż do śmierci.ta,4!Zdjął więc Jechoniasz swoje szaty więzienne i jadał zawsze u króla przez wszystkie dni swego życia.uc,4 Rozmawiał z nim łaskawie i wyniósł jego tron ponad tron królów, którzy przebywali z nim w Babilonie.,4W trzydziestym siódmym roku po uprowadzeniu do niewoli Jechoniasza, króla judzkiego, dwudziestego piątego dnia miesiąca, Ewil Merodak, król babiloński, w roku objęcia rządów ułaskawił Jechoniasza, króla judzkiego, i kazał go wyprowadzić z więzienia.kO,4w roku dwudziestym trzecim Nabuchodonozora dowódca straży przybocznej Nebuzaradan uprowadził do niewoli spośród mieszkańców Judy siedemset czterdzieści pięć osób. Razem więc było cztery tysiące sześćset osób.]3,4w osiemnastym roku Nabuchodonozora - osiemset trzydzieści dwie osoby z Jerozolimy;1,4Ludności zaś, jaką nakazał Nabuchodonozor uprowadzić do niewoli, było: w siódmym roku - trzy tysiące dwudziestu trzech mieszkańców Judy;/,4Król babiloński kazał ich zabić, i zamordowano ich w Ribla, w kraju Chamat. Wówczas uprowadzono Judę do niewoli, daleko od własnego kraju.r],4Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, pojmał ich i zaprowadził do króla babilońskiego do Ribla.H ,4Z miasta zaś pojmał jednego dworzanina, który był dowódcą wojskowym, siedmiu ludzi spośród najbliższego otoczenia króla, których znaleziono w mieście, pisarza dowódcy wojskowego, sporządzającego spis ludności kraju, oraz sześćdziesięciu spośród prostej ludności, przebywającej w obrębie miasta.,4Dowódca straży przybocznej pojmał najwyższego kapłana Serajasza, [jego] zastępcę kapłana Sefaniasza oraz trzech stróżów progu. ',4Było więc dziewięćdziesiąt sześć jabłek granatu rozmieszczonych wzdłuż; razem mieściło się dokoła na sieci sto jabłek granatu. /,4Na niej była głowica spiżowa, a wysokość jednej głowicy wynosiła pięć łokci, a sieć i jabłka granatu były rozmieszczone dokoła głowicy, wszystko ze spiżu. Podobnie było przy drugiej kolumnie: osiem jabłek granatu na jeden łokieć, łokci zaś dwanaście. ),4Kolumny miały osiemnaście łokci wysokości każda, a sznur dwunastołokciowy ją opasywał; gruba na cztery palce, [w środku] była pusta.N ,4Nie można było zważyć spiżu z tych wszystkich przedmiotów: z dwóch kolumn jednego morza, dwunastu spiżowych wołów pod morzem i podstaw, jakie kazał dla świątyni zrobić król Salomon. /,4Nadto zabrał dowódca straży patery, popielnice, kropielnice, kotły, świeczniki, czasze i kubki, cokolwiek było szczerozłote lub ze srebra.#?,4Wzięli także kotły, łopatki, nożyce [do oczyszczania lamp], kropielnice, czasze oraz wszystkie przedmioty spiżowe, używane przy sprawowaniu kultu.-,4Chaldejczycy połamali kolumny spiżowe, które były w świątyni, podstawy i morze spiżowe w świątyni, a cały spiż wywieźli do Babilonu.#,4Spośród ubogiej ludności kraju dowódca straży przybocznej Nebuzaradan pozostawił niektórych jako uprawiających winnice i rolników.-S,4Część ubogiej ludności, resztę ludu pozostałego w mieście oraz pozostałych rzemieślników dowódca straży przybocznej Nebuzaradan uprowadził do niewoli.~u,4Całe zaś wojsko chaldejskie, które było z dowódcą straży przybocznej, zburzyło cały mur dokoła Jerozolimy.Z-,4 i spalił świątynię Pańską i pałac królewski oraz wszystkie wielkie domy.ta,4 W piątym zaś miesiącu dnia dziesiątego miesiąca - był to dziewiętnasty rok [rządów] króla babilońskiego Nabuchodonozora - wkroczył do Jerozolimy Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, sprawujący służbę przy królu,I ,4 Następnie wyłupił oczy Sedecjaszowi i kazał go zakuć w podwójne spiżowe kajdany. Potem uprowadził go król babiloński do Babilonu i wtrącił do więzienia aż do dnia jego śmierci.,4 Król babiloński kazał zamordować synów Sedecjasza na jego oczach, a także wszystkich przywódców judzkich kazał zabić w Ribla.{,4 Pojmali więc króla i zaprowadzili go do Ribla w kraju Chamat, do króla babilońskiego, który wydał na niego wyrok.~,4Wojsko chaldejskie ścigało króla i dopędziło Sedecjasza na stepie Jerycha; całe zaś jego wojsko opuściło go, idąc w rozsypkę.s}_,4uczyniono wyłom w mieście. Wszyscy wojownicy uciekli z miasta nocą przez bramę między podwójnym murem powyżej ogrodów królewskich; Chaldejczycy zaś znajdowali się dokoła miasta. Wyszli więc drogą prowadzącą ku Arabie.|,4W czwartym zaś miesiącu, dziewiątego dnia, kiedy głód srożył się w mieście i nie było już chleba dla ludu kraju,L{,4Miasto było oblężone aż do jedenastego roku króla Sedecjasza.jzM,4W dziewiątym roku jego panowania, dziesiątego miesiąca i dziesiątego dnia przybył król babiloński Nabuchodonozor wraz z całym swym wojskiem przeciw Jerozolimie i obległ ją, budując dokoła niej wały oblężnicze.3y_,4Dlatego też gniew Pana był nad Jerozolimą i Judą do tego stopnia, że odrzucił On ich od swego oblicza, a Sedecjasz zbuntował się przeciw królowi babilońskiemu.`x9,4Sedecjasz postępował źle w oczach Pana, zupełnie podobnie, jak to czynił Jojakim.Powiesz zaś: Panie, Ty zapowiedziałeś o tym miejscu, że je zniszczysz, tak że zostanie bez mieszkańców, bez ludzi i bez bydła; pozostanie pustkowiem na wieki.s,3=Jeremiasz powiedział do Serajasza: Gdy przybędziesz do Babilonu, postaraj się przeczytać publicznie wszystkie te słowa.*rM,3 i wzięta chluba całej ziemi? Jak się stał przedmiotem zgrozy Babilon wśród narodów?L^,3(Sprowadzę ich na rzeź jak jagnięta, jak barany wraz z kozłami.$]A,3'Gdy będą rozgrzani, przygotuję im ucztę, upoję ich tak, że będą oszołomieni: zasną wiecznym snem, by się już nie przebudzić - wyrocznia Pana.J\ ,3&Ryczą oni jak lwy w gromadzie, pomrukują niby młode lwiątka.x[i,3%Babilon stanie się polem gruzów, siedliskiem szakali, przedmiotem zgrozy i drwin, pozbawionym mieszkańców.Z',3$Dlatego to mówi Pan: Oto Ja będę bronił twej sprawy, dopełnię twojej zemsty: każę wyschnąć jego morzu, a źródłu jego zaniknąć.Y,3#Mój ucisk i moja nędza - na Babilonie! - powie Mieszkanka Syjonu. Krew moja - na mieszkańcach Chaldei! - powie Jerozolima.PX,3"Pożarł mnie i wyniszczył Nabuchodonozor, król babiloński, następnie porzucił jak puste naczynie. Niby smok mnie pochłonął, wypełnił swe wnętrzności moimi rozkoszami, .W-,3!To bowiem mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Córa Babilonu jest jak klepisko, kiedy je ubijają; już niedługo przyjdzie na nią czas żniwa.hVI,3 że przejścia są zajęte, umocnienia spalone ogniem, a wszyscy wojownicy porażeni strachem. U,3Goniec zabiega drogę gońcowi, a posłaniec posłańcowi, by zawiadomić króla Babilonu, że zdobyte jest zewsząd jego miasto,MT,3Bohaterowie babilońscy odstąpili od walki, przebywają w warownych twierdzach. Wyczerpała się ich siła, stali się jak kobiety. Budynki jego uległy spaleniu, wyłamane zostały jego zasuwy. S,3Drży ziemia i dygoce, bo się wypełniły plany Pana na Babilonie, by obrócić ziemię babilońską w niezamieszkałe pustkowie.#R?,3Do świętej wojny przeciw niemu przygotujcie narody, króla Medii, jego przywódców i wszystkich jego urzędników, całą ziemię, nad którą panuje.Q,3Wznieście znaki w kraju! Dmijcie w trąby wśród narodów! Do świętej wojny z nim przygotujcie narody! Zwołajcie przeciw niemu królestwo Ararat, Minni i Aszkenaz! Ustanówcie przeciw niemu dowódcę, każcie sprowadzić konie, jak najeżoną szarańczę!P,3Nie będą brać z ciebie kamienia węgielnego ani kamienia pod fundament, ale będziesz opuszczona na wieki, wyrocznia Pana.;Oo,3Oto Ja na ciebie, góro zagłady - wyrocznia Pana - która wyniszczyłaś całą ziemię, wyciągnę na ciebie rękę i zepchnę cię ze skały, czyniąc cię górą płonącą. N ,3Odpłacę Babilonowi i wszystkim mieszkańcom Chaldei za wszystko zło wyrządzone Syjonowi na waszych oczach - wyrocznia Pana.M,3Miażdżyłem tobą pasterza i jego trzodę, miażdżyłem tobą rolnika i jego zaprzęg, miażdżyłem tobą rządców i kierowników.L,3Miażdżyłem tobą męża i kobietę, miażdżyłem tobą starca i dziecko, miażdżyłem tobą młodzieńca i dziewicę.[K/,3Miażdżyłem tobą konia i jeźdźca, miażdżyłem tobą wóz i jego woźnicę.oJW,3Byłeś dla mnie młotem - narzędziem wojny. Miażdżyłem tobą narody, burzyłem tobą królestwa.I-,3Nie takim jest dziedzictwo Jakuba. Wszechświat bowiem On ukształtował. Izrael zaś jest szczepem Jego dziedzictwa, Pan Zastępów Jego imię.SH,3Są one nicością, tworem śmiesznym, zginą w czasie obrachunku z nimi.-GS,3Nierozumny pozostaje każdy człowiek bez wiedzy; wstydzić się musi bożka każdy złotnik, bo podobizny, jakie odlał, są kłamstwem i nie ma w nich tchnienia.*FM,3Na dźwięk Jego głosu huczą wody w niebie. On podnosi chmury z krańców ziemi, On czyni błyskawice, zapowiedzi deszczu, i wysyła wiatr z jego zbiorników.rE],3On uczynił ziemię swoją mocą, umocnił świat swoją mądrością i swoim rozumem rozpostarł niebo.D,3Pan Zastępów przysiągł na swe imię: Nieuchronnie napełnię ciebie ludźmi jak szarańczą, i podniosą nad tobą okrzyk wojenny.{Co,3 Ty, co mieszkasz nad wielkimi wodami, wielkie skarby posiadasz: nadszedł twój kres, dopełniła się twa miara.UB#,3 Podnieście znak przeciw murom Babilonu, wzmocnijcie straże! Postawcie posterunki, przygotujcie zasadzki! Jak bowiem postanowił Pan, tak wprowadza w czyn to, co ogłosił przeciw mieszkańcom Babilonu.4Aa,3 Ostrzcie strzały, przygotowujcie tarcze! Pan pobudza ducha króla Medii, bo jego zamiary dotyczą zniszczenia Babilonu; jest to zemsta Pana, zemsta za Jego świątynię.h@I,3 Ukazał Pan naszą sprawiedliwość. Chodźmy, głośmy na Syjonie dzieło Pana, Boga naszego!=?s,3 Staraliśmy się Babilon uzdrowić, lecz się nie dał wyleczyć. Porzućmy go! Niech każdy idzie do swej ziemi! Albowiem sąd nad nim dosięga nieba i aż w obłoki się wznosi. >,3Niespodziewanie upadł i załamał się Babilon: podnieście nad nim lament! Weźcie balsam na jego ranę, może odzyska zdrowie.=,3Babilon był w ręku Pana złotym kielichem, upajającym całą ziemię. Jego wino piły wszystkie narody, dlatego w szał popadły.8<i,3Uciekajcie ze środka Babilonu! Każdy niech ratuje swe życie! Nie gińcie z powodu jego grzechu! Nastał bowiem czas odwetu u Pana, daje On mu zapłatę za to, co uczynił.;,3Bo nie owdowiał ani Izrael, ani Juda po swoim Bogu, Panu Zastępów. Kraj zaś ich jest przepełniony winą wobec Świętego Izraela.F:,3Legną zabici w ziemi chaldejskiej, przebici na jej ulicach.-9S,3Niech żaden z łuczników nie napina swego łuku ani niech się nie przechwala swoim pancerzem! Nie oszczędzajcie jego młodzieży, zniszczcie całe jego wojsko!81,3Poślę do Babilonu tych, co przesiewają [zboże], i przesieją go, i spustoszą ziemię, bo się zewsząd zwrócą przeciw niemu w dniu klęski.]7 5,3To mówi Pan: Oto sprowadzę na Babilon i na mieszkańców Chaldei niszczący wiatr.c6?,2.Na wieść o upadku Babilonu zadrży ziemia, krzyk się o tym rozlegnie wśród narodów.5,2-Dlatego posłuchajcie zamiarów Pana, jakie powziął wobec Babilonu, i planów, jakie powziął co do ziemi chaldejskiej. Z całą pewnością zostaną wywleczone nawet najmniejsze owce; z całą pewnością ich pastwiska ogarnie na ich widok zgroza.47,2,Oto nadchodzi on jak lew z gęstwiny nadjordańskiej ku wiecznie zielonym pastwiskom. Tak, w mgnieniu oka wypędzę go stamtąd, a którego wybrałem, ustanowię nad nim. Kto jest bowiem do Mnie podobny? Albo kto Mnie pozwie przed sąd? Który to pasterz ostoi się wobec Mnie?{3o,2+Król babiloński usłyszał wieść o nich i opadły mu ręce, ogarnął go lęk, ból, niby rodzącą kobietę.>2u,2*Łuk i miecz trzymają się w ręku, są okrutni i bez litości. Ich wrzawa jest jak szum morza, dosiadają koni, jak jeden mąż gotowi są do walki przeciw tobie, córo Babilonu!i1K,2)Oto nadchodzi naród z północy, naród wielki i liczni królowie powstają z krańców ziemi.;0o,2(Tak jak wtedy, gdy Bóg zburzył Sodomę i Gomorę i sąsiednie miasta - wyrocznia Pana - tak też nikt w nim nie będzie mieszkał, ani się nie osiedli w nim żaden człowiek.9/k,2'Dlatego zamieszkają tam zwierzęta stepowe i szakale; obiorą sobie siedzibę strusie. Nie będzie on nigdy więcej zamieszkały, ani nikt tam nie osiądzie na wieki wieków.k.O,2&Miecz na jego wody, by wyschły. Jest to bowiem kraj bożków, pysznią się swymi straszydłami.-/,2%Miecz na jego konie i na jego rydwany i na całą mieszaninę narodów, która się w nim znajduje. Miecz na jego skarby, by zostały zagrabione.z,m,2$Miecz na jego wróżbitów, by ich ogarnęło szaleństwo. Miecz na jego wojowników, by ich ogarnął popłoch.|+q,2#Miecz na Chaldejczyków - wyrocznia Pana - na mieszkańców Babilonu, na jego przywódców oraz na jego mędrców.G*,2"Lecz ich Oswobodziciel jest pełen mocy, Jego imię: Pan Zastępów, skutecznie będzie bronił ich sprawy. By zapewnić spokój ziemi, wprowadzi zamieszanie wśród mieszkańców Babilonu.4)a,2!To mówi Pan Zastępów: Synowie Izraela cierpią ucisk, a wraz z nimi synowie Judy. Wszyscy, co ich uprowadzili w niewolę, ich zatrzymują, nie pozwalając im odejść.(1,2 Potknie się zuchwalec i upadnie, nie będzie miał go kto podnieść. Podłożę ogień pod jego miasta, tak że pochłonie całą jego okolicę. ' ,2Oto się zwracam ku tobie, zuchwalcze - wyrocznia Pana, Boga Zastępów - nadszedł bowiem twój dzień, czas twego nawiedzenia.w&g,2Dlatego padną jego młodzieńcy na jego placach, a tego dnia zginą wszyscy jego wojownicy - wyrocznia Pana.,%Q,2Zwołajcie łuczników przeciw Babilonowi! Wy wszyscy, co napinacie łuki, rozbijcie obóz dokoła niego, by nie miał możności ucieczki. Odpłaćcie mu stosownie do jego postępków: wszystko, co on czynił, uczyńcie i jemu! Albowiem był zuchwały wobec Pana, wobec Świętego Izraela.$,2Uwaga! Uchodźcy i niedobitki z ziemi babilońskiej ogłaszają na Syjonie pomstę Pana, Boga naszego, pomstę za Jego świątynię.t#a,2Wybijcie wszystkie jego cielce, niech idą na rzeź! Biada im, nadszedł bowiem ich dzień, czas ich kary.",2Idźcie na niego zewsząd, otwórzcie jego spichlerze! Zgromadźcie go jak snopy, wyniszczcie go tak, by z niego nic nie pozostało.!,2Pan otworzył swoją zbrojownię i wydobył narzędzia swego gniewu; dzieła musi dokonać Pan, Bóg Zastępów, w kraju chaldejskim.3 _,2Zastawili na ciebie sidła i zostałeś w nie schwytany, Babilonie: ty zaś nie zauważyłeś tego. Znaleziono cię i pochwycono, boś wypowiedział wojnę przeciw Panu.q[,2Jakże jest pobity i złamany młot całej ziemi! Jakże się stał pustynią Babilon wśród narodów!1],2Wrzawa wojenna w kraju i wielka klęska.,2Wyrusz przeciw ziemi Meratajim i przeciw mieszkańcom Pekod! Zniszcz i wytęp - wyrocznia Pana. Uczyń wszystko, jak ci rozkazałem.G,2W owych dniach i w owym czasie - wyrocznia Pana - będą szukać winy Izraela, lecz jej nie będzie; grzechu Judy - ale go nie znajdą. Przebaczę bowiem tym, których zachowam przy życiu.),2Izraela zaś przyprowadzę znów do jego pastwisk i będzie się pasł na Karmelu i w Baszanie, a w górach Efraima i w Gileadzie się nasyci.,2Dlatego to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto ukarzę króla babilońskiego i jego kraj, tak jak ukarałem króla asyryjskiego.<q,2Zbłąkaną owcą był Izrael, lwy polowały na nią. Jako pierwszy pożerał go król asyryjski, teraz zaś jako ostatni, Nabuchodonozor, król babiloński, połamał mu kości.O,2Wyniszczcie w Babilonie tych, co sieją, i tych, co chwytają za sierp w czas żniwa. W obliczu niszczycielskiego miecza każdy się zwróci do swego narodu, każdy uciekać będzie do swego kraju.gG,2Podnieście wrzawę przeciw niemu dokoła! Poddał się. Runęły jego wieże obronne, przerwane zostały jego mury - taka jest zemsta Pana. Pomścijcie się nad nim! Postąpcie z nim tak, jak on postępował [z innymi]!$A,2Rozstawcie się przeciw Babilonowi dokoła wszyscy, którzy napinacie łuki! Strzelajcie do niego, nie oszczędzajcie strzał, bo zgrzeszył przeciw Panu.M,2 Z powodu gniewu Pana pozostanie niezamieszkała, stanie się prawdziwą pustynią. Każdy, kto będzie przechodził obok Babilonu, zadziwi się wielce i zagwiżdże nad wszystkimi jego klęskami.7,2 Bardzo jest zhańbiona wasza matka i okryta wstydem wasza rodzicielka. Będzie ona ostatnią wśród narodów, pustynią, zeschłą ziemią i stepem.,2 Tak, radujcie się, tak, cieszcie się, łupieżcy mojego dziedzictwa! Tak, skaczcie jak młócące jałowice i rżyjcie jak źrebaki!gG,2 Chaldeja zostanie wydana na grabież, nasycą się wszyscy, co ją złupią - wyrocznia Pana.,2 Oto bowiem wzbudzę i sprowadzę przeciw Babilonowi gromadę wielkich narodów; z ziemi północnej wystąpią zbrojnie przeciw niemu, stamtąd go zdobędą. Strzały ich są podobne do strzał wprawnego łucznika: żadna z nich nie wraca bezskutecznie.fE,2Uciekajcie z Babilonu, uchodźcie z ziemi chaldejskiej, bądźcie jak barany na czele stada!@y,2Każdy, kto ich spotkał, pożerał ich. Nieprzyjaciele ich mówili: Nie popełniamy występku, bo zgrzeszyli przeciw Panu, pastwisku sprawiedliwości, nadziei ich przodków, ./,2Naród mój był trzodą zbłąkaną, ich pasterze zaprowadzili ją na górskie manowce; chodzili z góry na górę, zapomnieli o swym legowisku. 9,2Będą się pytać o Syjon, zwrócą się na drogę ku niemu: Chodźcie, połączmy się z Panem wiecznym Przymierzem, które nie ulegnie zapomnieniu.( I,2W owych dniach i w owym czasie - wyrocznia Pana - przyjdą synowie Izraela wraz z synami Judy. Będą szli nieustannie z płaczem, szukając Pana, swego Boga.L ,2Albowiem zbliża się przeciw niemu naród z północy, który zamieni jego kraj w pustynię. Nie będzie w nim nikt zamieszkiwał: od człowieka aż do zwierzęcia [wszyscy] uciekną i odejdą.` 9,2Ogłoście wśród narodów i obwieszczajcie! Wznieście znak i głoście! Bez obsłonek mówcie: Babilon zdobyty! Bel pohańbiony! Merodak rozbity! Bóstwa ich są okryte hańbą, pokruszone zostały ich bałwany!o  Y,2Słowo, jakie powiedział Pan o Babilonie, o ziemi chaldejskiej, za pośrednictwem Jeremiasza proroka:E,1'W przyszłości jednak zmienię los Elamu - wyrocznia Pana.c?,1&Ustawię zaś swój tron w Elamie i usunę stamtąd króla i książąt - wyrocznia Pana.X),1%Napełnię Elam trwogą wobec jego nieprzyjaciół, wobec tych, co nastają na jego życie. Sprowadzę na nich nieszczęście, żar mojego gniewu - wyrocznia Pana. Poślę za nimi miecz, aż ich wyniszczę.4a,1$Sprowadzę na Elam cztery wiatry z czterech krańców nieba i rozproszę ich na wszystkie te wiatry, tak że nie będzie narodu, dokąd nie dotarliby rozproszeni Elamici.S,1#To mówi Pan Zastępów: Oto złamię łuk Elamu, źródło jego potęgi.,1"Słowo Pana, które zostało skierowane do proroka Jeremiasza o Elamie na początku panowania Sedecjasza, króla judzkiego:,1!Chasor stanie się siedliskiem szakali, pustkowiem na wieki. Nikt nie będzie tam mieszkał, ani się nie osiedli tam żaden człowiek.a;,1 Ich wielbłądy pójdą na łup, a liczne ich stada staną się zdobyczą. Rozproszę na cztery wiatry tych, co podcinają włosy na skroniach; ze wszystkich stron sprowadzę na nich nieszczęście - wyrocznia Pana.}s,1Dalej, wyruszmy przeciw beztroskiemu narodowi, który mieszka bezpiecznie - wyrocznia Pana - pędzi życie samotne.|q,1Uciekajcie, rozproszcie się spiesznie, ukryjcie się dobrze, mieszkańcy Chasor - wyrocznia Pana. I nie ma ani bram, ani zaworów - bo powziął przeciw wam postanowienie Nabuchodonozor, król babiloński, i żywi przeciw wam [złe] zamiary.~!,1Zagrabią ich namioty i owce, skóry ich namiotów oraz wszystkie naczynia. Zabiorą im wielbłądy i zawołają nad nimi: Trwoga dokoła!}7,1O Kedar i królestwach Chasor, które pobił król babiloński, Nabuchodonozor. To mówi Pan: Dalej, maszerujcie na Kedar, zniszczcie synów Wschodu! !~X}|||Q| {{{=zzzlz&yyyAxxxsx)wwwkw2vvvavuuuLuttyt/sssfsrrr0qqqjqpppMp oooDnnnfnmmm8lllLkkkbkjjiivihhggffeeddcc bbaz``b__H^^^Q^]]g]\\\D[[[V[ZZ{Z>==-<<2;;:v:9t88u766 433j22.1004/.--X,++*))D((o'&&%%;$##H""H!M DU`rdOnOZo E M i PQ/%~ k:OJZrób sobie kajdany, ponieważ kraj ten pełen jest krwawych wyroków, a miasto pełne gwałtów.9yJI odwrócę od nich oblicze moje, mój skarb zostanie zbezczeszczony. Wtargną do niego zbójcy, aby go zbezcześcić.n8UJWydam je w ręce cudzoziemców na łup, a miejscowym złoczyńcom na grabież, aby je zbezcześcili."7=JIch drogocenna ozdoba posłużyła im ku pysze i z niej uczynili sobie swoje ohydne obrazy, swoje bożki. Dlatego zamienię je dla nich w nieczystość.6JSrebro swoje porzucą na ulice, a złoto ich upodobni się do nieczystości. . Głodu swojego tym nie nasycą ani nie napełnią swych wnętrzności, ponieważ były dla nich pobudką do grzechu.z5mJPrzywdzieją wory, okryje ich strach, na wszystkich twarzach pojawi się wstyd i na wszystkich głowach łysina.J4 JWszystkie ręce opadną i wszystkie kolana rozmiękną jak woda.'3GJCi, którzy będą się ratowali ucieczką, na górach staną się podobni do gołębi z dolin. Wszyscy będą jęczeć, każdy z powodu swej niegodziwości.%2CJMiecz - na zewnątrz, a mór i głód - wewnątrz. Kto znajdzie się na polu, zginie od miecza, a tego, co w mieście pozostanie, głód i mór pochłoną.s1_JDmijcie w surmy, chwytajcie za broń, lecz nikt do boju nie ruszy; albowiem gniew mój obejmuje wszystko.Z0-J Sprzedawca bowiem nie wróci już do rzeczy sprzedanej, nawet jeśli pozostanie jeszcze przy życiu, gdyż gniew nad ogółem nie ustanie i nikt z powodu swej niegodziwości nie będzie mógł ocalić życia.$/AJ Nadchodzi czas, zbliża się ów dzień. Kupujący niech się nie cieszy, a sprzedawca niech się nie smuci, gniew bowiem zapłonął przeciwko wszystkim.".=J Gwałt stał się berłem niesprawiedliwości. .n-UJ Oto ów dzień, oto nadchodzi. Wyszedł zgubny los, kwitnie niesprawiedliwość, pycha się rozwija._,7J Oko moje nie okaże litości, nie będę oszczędzał, ale według twojego postępowania otrzymasz odpłatę, a twoje obrzydliwości będą pośród ciebie [ujawnione] i poznacie, że Ja jestem Pan, który uderza.:+mJTeraz wyleję mój gniew na ciebie i moją zapalczywość uśmierzę na tobie. Będę cię sądził według twoich dróg, obciążając cię wszystkimi twymi obrzydliwościami.*-JNadszedł dla ciebie zgubny los, o ty, mieszkańcu ziemi! Nadszedł czas, bliski jest dzień utrapienia, a nie radosnych pląsów na wzgórzach.G)JKoniec nadszedł, nadszedł koniec dla ciebie, oto nadszedł.K(JTak mówi Pan Bóg: Oto nadchodzi jedno nieszczęście za drugim.R'JOko moje nie okaże litości dla ciebie i nie pominę cię, ale ciebie uczynię odpowiedzialną za twoje drogi, a twoje obrzydliwości będą pośród ciebie [ujawnione] i poznacie, że Ja jestem Pan.<&qJTeraz przychodzi kres na ciebie. Wysyłam gniew mój przeciwko tobie, aby cię osądzić według twoich dróg i ciebie uczynić odpowiedzialną za wszystkie twoje obrzydliwości. %JTy zaś, synu człowieczy, powiedz: Tak mówi Pan Bóg do ziemi izraelskiej: Koniec, koniec nadchodzi dla czterech krańców ziemi.)$ OJPan skierował do mnie to słowo:9#kJWyciągnę rękę przeciwko nim i zamienię kraj ten w ziemię pustą i dziką, począwszy od pustyni aż do Ribla, wszędzie, gdzie mieszkają, i poznają, że Ja jestem Pan.3"_J Poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasi zabici będą leżeli pokotem u stóp swoich bożków, wokół ich ołtarzy, na każdym pagórku, na wszystkich szczytach gór, pod każdym drzewem zielonym i pod każdym rozłożystym terebintem, gdzie składali ofiarę o miłej woni wszystkim swoim bożkom.8!iJ Ten, co jest daleko, umrze od zarazy; ten, co jest blisko, polegnie od miecza, a ten, co pozostanie i będzie oblężony, umrze z głodu. I tak uśmierzę na nich mój gniew.$ AJ Tak mówi Pan: Klaskaj w dłonie i tupaj nogą, i wołaj: Biada z powodu wszystkich obrzydliwości domu Izraela, który padnie od miecza, głodu i zarazy.r]J I poznają, że Ja jestem Pan i że nie na próżno mówiłem, iż na nich sprowadzę to nieszczęście.gGJ Ci, którzy pozostaną przy życiu, będą pamiętali o Mnie pośród obcych narodów, dokąd zostaną uprowadzeni. Gdy zetrę ich serce wiarołomne, które Mnie opuściło, i oczy ich nierządne, rozglądające się za bożkami, wtedy będą żywili odrazę do samych siebie z powodu złości, które popełnili wszystkimi swoimi obrzydliwościami.q[JAle pozostawię wam przy życiu tych, którzy ujdą miecza pogan, gdy rozproszę was po obcych krajach.EJPośrodku was padną polegli i poznacie, że Ja jestem Pan.  JGdziekolwiek byście tylko mieszkali, miasta opustoszeją, a wyżyny zniszczeją, tak że wasze ołtarze zostaną opuszczone i zniszczone, bożki wasze zdruzgotane i porozbijane, a wasze stele słoneczne połamane w kawałki, a dzieła wasze unicestwione.s_J, kości ich porozrzucam wokół waszych ołtarzy.{oJWasze ołtarze opustoszeją, a wasze stele słoneczne zostaną rozbite; waszych poległych rzucę przed bożków.CJPowiedz: Wzgórza izraelskie, słuchajcie słowa Pana Boga. Tak mówi Pan Bóg do wzgórz, do pagórków, do strumieni i do dolin: Oto sprowadzę na was miecz i zniszczę wasze wyżyny.W'JSynu człowieczy, zwróć się ku górom izraelskim i prorokuj przeciwko nim.) OJPan skierował do mnie to słowo:4aJZeślę na was głód i dzikie zwierzęta, które cię osierocą; i mór, i śmierć gwałtowna przyjdzie na ciebie, i miecz sprowadzę na ciebie. Ja, Pan, powiedziałem.H JGdy wyślę przeciwko wam strzały głodu jako niszczycielki, które mają za cel zagładę, gdy je wyślę na waszą zagładę, pomnożę między wami głód i złamię wam podporę chleba.iKJStaniesz się przedmiotem pośmiewiska i szyderstwa, ostrzeżeniem i postrachem dla narodów, które cię otaczają, gdy wykonam na tobie wszystkie sądy w gniewie i zapalczywości, i srogich karach. Ja, Pan, powiedziałem.xiJZrobię z ciebie pustynię i pośmiewisko narodów, które cię otaczają, na oczach wszystkich przechodniów.RJ Wtedy uśmierzy się mój gniew. Uspokoję na nich moją zapalczywość i zaniecham gniewu. Potem poznają, że Ja, Pan, przemówiłem w mojej zapalczywości, gdy dałem upust mojemu gniewowi na nich.T!J Jedna trzecia twoja pomrze od zarazy i zginie pośrodku ciebie od głodu; jedna trzecia padnie wokół ciebie od miecza, a jedną trzecią rozpędzę na wszystkie wiatry, nadto miecza nad nimi dobędę.  J Dlatego - na moje życie - wyrocznia Pana Boga: Oświadczam, ponieważ świątynię moją splugawiłaś wszystkimi twoimi ohydami i wszystkimi twymi obrzydliwościami, Ja także odrzucę bez oglądania się na litość i Ja także nie będę oszczędzał.6eJ Dlatego ojcowie będą jedli synów pośrodku ciebie, a synowie jeść będą swoich ojców; wykonam nad tobą sądy: wszystkie resztki twoje rozsieję na wszystkie wiatry.s _J Z powodu twoich obrzydliwości dokonam na tobie tego, czegom nigdy nie czynił i już nigdy nie uczynię.t aJdlatego tak mówi Pan Bóg: Oto i Ja występuję przeciwko tobie i na oczach pogan wykonam na tobie wyrok. JDlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ byliście bardziej zbuntowani niż poganie, którzy was otaczają, i nie postępowaliście według moich ustaw, i nie strzegliście moich praw, a nawet nie przestrzegaliście praw narodów, które was otaczają -v eJAle wystąpiła przeciw moim prawom z większą przewrotnością aniżeli poganie i przeciw moim ustawom bardziej aniżeli kraje, które ją otaczają, ponieważ wzgardzili Izraelici moimi prawami i nie postępowali według moich ustaw.r ]JTak mówi Pan Bóg: Oto jest Jerozolima, którą umieściłem między poganami, otoczona obcymi krajami.JZ tych weźmiesz jeszcze trochę i wrzucisz je do ognia, aby w nim spłonęły: z tego wyjdzie ogień na cały dom Izraela.LJWeź z nich tylko małą ilość i zawiń w poły swego płaszcza.pYJJedną ich część spalisz w ogniu w obrębie miasta, gdy nadejdą dni oblężenia; potem weźmiesz następną część i posiekasz ją mieczem dokoła, a trzecią część rozrzucisz z wiatrem, ponieważ miecza dobędę na nich.) MJSynu człowieczy, weź sobie ostry miecz i użyj go jako brzytwy i ogol nim sobie głowę i brodę: następnie weź dokładną wagę i podziel [ogolone włosy].kOJaby cierpiąc niedostatek chleba i wody, jeden po drugim omdlewali i niszczeli w swych grzechach.V%JNastępnie rzekł do mnie: Synu człowieczy, oto złamię podporę chleba w Jerozolimie, tak że pełni zgryzoty będą jedli chleb ściśle odważony i ze strachem będą pili wodę ściśle odmierzoną,taJA On rzekł do mnie: Patrz, zezwalam ci, byś upiekł sobie pokarm na nawozie wołowym zamiast na ludzkim.gGJNa to rzekłem: Ach, Panie Boże, oto dusza moja nigdy się nie splamiła: od dzieciństwa aż do tej pory nie spożywałem ani padliny, ani tego, co zostało rozszarpane; żadne mięso nieczyste nie weszło do moich ust.{J I dodał Pan: Tak będą spożywać Izraelici swój pokarm nieczysty między poganami, wśród których ich rozproszę.oWJ Będziesz go spożywał jak podpłomyk jęczmienny; upieczesz go przed ich oczami na nawozie ludzkim.^~5J Także wodę oszczędnie pić będziesz: wypijesz raz na dobę jedną szóstą hinu.} J Waga tego pokarmu, który będziesz spożywał, wyniesie dwadzieścia syklów na dzień. Raz na dobę będziesz go spożywał. |J Weź sobie pszenicy i jęczmienia, bobu i soczewicy, prosa i orkiszu: włóż je do tego samego naczynia i przygotuj sobie z tego chleb. Będziesz go spożywał przez tyle dni, przez ile będziesz leżał na swym boku - przez trzysta dziewięćdziesiąt dni.{)JOto nakładam na ciebie powrozy i tak długo nie obrócisz się z jednego boku na drugi, jak długo dni twego ucisku nie zostaną wypełnione.|zqJNastępnie ku oblężonej Jerozolimie skierujesz wzrok i obnażone ramię, a będziesz prorokował przeciwko niej.By}JA kiedy je wypełnisz, położysz się znów na prawym boku i będziesz znosił przewinienia pokolenia Judy przez czterdzieści dni. Liczę ci jeden dzień za każdy poszczególny rok. xJPodaję ci lata trwania ich winy w liczbie dni: przez trzysta dziewięćdziesiąt dni będziesz znosił winę pokoleń izraelskich.!w;JPołóż się na lewym boku, a Ja złożę winę Izraelitów na ciebie. Przez tyle dni będziesz znosił ich winę, przez ile będziesz na nim leżał.cv?JPotem weź sobie patelnię żelazną i uczyń z niej jakby mur żelazny pomiędzy sobą a miastem i skieruj wzrok swój na nie, tak jakby było oblężone i jakbyś ty je oblegał. To będzie znakiem dla domu Izraela.DuJNastępnie przedstaw jego oblężenie, zbuduj naprzeciw niego szaniec, usyp naprzeciw niego wał, uszykuj przeciwko niemu obóz [nieprzyjacielski] i ustaw przeciwko niemu tarany dokoła.t {JA ty, synu człowieczy, weź sobie tabliczkę glinianą, połóż ją przed sobą i narysuj na niej miasto Jerozolimę.;soJGdy Ja będę mówił do ciebie, otworzę ci usta i powiesz im: Tak mówi Pan Bóg. Kto chce słuchać, niech słucha, a kto zaprzestanie, niech zaprzestanie - bo to lud oporny.%rCJJa sprawię, że język twój przylgnie ci do podniebienia i będziesz niemy. I nie będziesz dla nich mężem strofującym, są bowiem ludem buntowniczym. qJOto, synu człowieczy, włożone są na ciebie powrozy i związany jesteś nimi tak, że nie będziesz mógł udać się do nich.pJWstąpił jednak we mnie duch i postawił mnie na nogi. Rozmawiał On następnie ze mną, mówiąc mi: Idź, zamknij się w swoim domu!!o;JWstałem więc i poszedłem na równinę, a oto była tam chwała Pańską, taka jak chwała, którą widziałem nad rzeką Kebar. I upadłem na twarz.|nqJSpoczęła tam nade mną ręka Pana; a On rzekł do mnie: Wstań, idź na równinę, tam będę do ciebie mówił.Vm%JJeśli jednak upomnisz sprawiedliwego, by sprawiedliwy nie grzeszył, i jeśli nie popełni grzechu, to z pewnością pozostanie przy życiu, ponieważ przyjął upomnienie, ty zaś ocalisz samego siebie.?lwJGdyby zaś sprawiedliwy odstąpił od swej prawości i dopuścił się grzechu, i gdybym zesłał na niego jakieś doświadczenie, to on umrze, bo go nie upomniałeś z powodu jego grzechu; sprawiedliwości, którą czynił, nie będzie mu się pamiętać, ciebie jednak uczynię odpowiedzialnym za jego krew.MkJAle jeślibyś upomniał bezbożnego, a on by nie odwrócił się od swej bezbożności i od swej bezbożnej drogi, to chociaż on umrze z powodu swojego grzechu, ty jednak ocalisz samego siebie.|jqJJeśli powiem bezbożnemu: "Z pewnością umrzesz", a ty go nie upomnisz, aby go odwieść od jego bezbożnej drogi i ocalić mu życie, to bezbożny ów umrze z powodu swego grzechu, natomiast Ja ciebie uczynię odpowiedzialnym za jego krew.i!JSynu człowieczy, ustanowiłem cię stróżem nad pokoleniami izraelskimi. Gdy usłyszysz słowo z ust moich, upomnisz ich w moim imieniu.Ih JA gdy upłynęło siedem dni, Pan skierował do mnie to słowo:-gSJPrzybyłem do zesłańców, do Tell-Abib, osiedlonych nad rzeką Kebar, , i w osłupieniu pozostawałem tam przez siedem dni wśród nich. fJA duch podniósł mnie i zabrał. I poszedłem zgorzkniały, z podnieceniem w duszy, a mocna ręka Pańska spoczywała nade mną.neUJ Ten ogromny huk to szum uderzających o siebie skrzydeł istot żyjących i odgłos kół obok nich.d/J Wówczas podniósł mnie duch i usłyszałem za sobą odgłos ogromnego huku, gdy chwała Pańska unosiła się z miejsca, w którym przebywała.~cuJ Udasz się do zesłańców, do twoich rodaków i powiesz im: Tak mówi Pan Bóg, czy będą słuchać, czy też nie.b#J Wreszcie powiedział mi: Synu człowieczy, weź sobie do serca wszystkie słowa, które wyrzekłem do ciebie, i przyjmij je do swoich uszu! aJ dałem ci czoło jak diament, twardszy od krzemienia. Nie bój się ich, nie lękaj się ich oblicza, chociaż są ludem opornym.g`GJOto Ja uczyniłem twarz twoją odporną jak ich twarze i czoło twoje twardym jak ich czoła,"_=JJednakże dom Izraela nie zechce cię posłuchać, ponieważ i Mnie słuchać nie chce. Cały bowiem dom Izraela ma oporne czoło i zatwardziałe serce.,^QJnie do wielu narodów o niezrozumiałej mowie i o trudnym języku, których słów byś nie rozumiał. Chociaż gdybym cię do nich posłał, usłuchaliby ciebie.o]WJJesteś bowiem posłany nie do ludu o mowie niezrozumiałej lub trudnym języku, ale do domu Izraela;p\YJPotem rzekł do mnie: Synu człowieczy, udaj się do domu Izraela i przemawiaj do nich moimi słowami.5[cJmówiąc do mnie: Synu człowieczy, nasyć żołądek i napełnij wnętrzności swoje tym zwojem, który ci podałem. Zjadłem go, a w ustach moich był słodki jak miód.@Z{JOtworzyłem więc usta, a On dał mi zjeść ów zwój,Y }JA On rzekł do mnie: Synu człowieczy, zjedz to, co masz przed sobą. Zjedz ten zwój i idź przemawiać do Izraelitów!XJ Rozwinęła go przede mną; był zapisany z jednej i drugiej strony, a opisane w nim były narzekania, wzdychania i biadania.fWEJ Popatrzyłem, a oto wyciągnięta była w moim kierunku ręka, w której był zwój księgi.V#JTy więc, synu człowieczy, słuchaj tego, co ci powiem. Nie opieraj się, jak ten lud zbuntowany. Otwórz usta swoje i zjedz, co ci podam.qU[JPrzekażesz im moje słowa: czy będą słuchać, czy też zaprzestaną, bo przecież są buntownikami.~TuJA ty, synu człowieczy, nie bój się ich ani się nie lękaj ich słów, nawet gdyby wokół ciebie były osty i ciernie i gdybyś się znalazł wśród skorpionów. Nie obawiaj się ich słów ani się nie lękaj ich twarzy, bo to lud oporny.SJA oni czy będą słuchać, czy też zaprzestaną - są bowiem ludem opornym - przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich.RJTo ludzie o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach; posyłam cię do nich, abyś im powiedział: Tak mówi Pan Bóg.JQ JPowiedział mi: Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela, do ludu buntowników, którzy Mi się sprzeciwili. Oni i przodkowie ich występowali przeciwko Mnie aż do dnia dzisiejszego.PJI wstąpił we mnie duch, , i postawił mnie na nogi; potem słuchałem Tego, który do mnie mówił.VO 'JRzekł On do mnie: Synu człowieczy, stań na nogi. Będę do ciebie mówił.{N qJJak pojawienie się tęczy na obłokach w dzień deszczowy, tak przedstawiał się ów blask dokoła. Taki był widok tego, co było podobne do chwały Pańskiej. Oglądałem ją. Następnie upadłem na twarz i usłyszałem głos Mówiącego.%M EJNastępnie widziałem coś jakby połysk stopu złota ze srebrem, . Ku górze od tego, co wyglądało jak biodra, i w dół od tego, co wyglądało jak biodra, widziałem coś, co wyglądało jak ogień, a wokół niego promieniował blask."L ?JPonad sklepieniem, które było nad ich głowami, było coś, o miało wygląd szafiru, a miało kształt tronu, a na nim jakby zarys postaci człowieka.vK gJNad sklepieniem które było nad ich głowami, rozlegał się głos; gdy stały, skrzydła miały opuszczone.PJ JGdy szły, słyszałem poszum ich skrzydeł jak szum wielu wód, jak głos Wszechmogącego, odgłos ogłuszający jak zgiełk obozu żołnierskiego; natomiast gdy stały, skrzydła miały opuszczone. I JPod sklepieniem skrzydła ich były wzniesione, jedno obok drugiego; każde miało ich po dwa, którymi pokrywały swoje tułowie.H -JNad głowami tych istot żyjących było coś jakby sklepienie niebieskie, jakby kryształ lśniący, rozpostarty ponad ich głowami, ku górze.mG UJGdy się poruszały [te istoty], ruszały się i koła, a gdy przestawały, również i koła się zatrzymywały: gdy one podnosiły się z ziemi, koła podnosiły się również, ponieważ duch życia znajdował się w kołach.F -JDokądkolwiek poruszał je duch, tam szły także koła; równocześnie podnosiły się z nimi, ponieważ duch życia znajdował się w kołach.%E EJA gdy te istoty żyjące się posuwały, także koła posuwały się razem z nimi, gdy zaś istoty podnosiły się z ziemi, podnosiły się również koła.D {JObręcz ich była ogromna; przypatrywałem się im i oto: obręcz u tych wszystkich czterech była pełna oczu wokoło.ZC /JMogły chodzić w czterech kierunkach; gdy zaś szły, nie odwracały się idąc.JB JWygląd tych kół odznaczały się połyskiem tarsziszu, a wszystkie cztery miały ten sam wygląd i wydawało się, jakby były wykonane tak, że jedno koło było w drugim.A JPrzypatrzyłem się tym istotom żyjącym, a oto przy każdej z tych czterech istot żyjących znajdowało się na ziemi jedno koło.I@  JIstoty żyjące biegały tam i z powrotem jak gdyby błyskawice.q? ]J W środku pomiędzy tymi istotami żyjącymi pojawiły się jakby żarzące się w ogniu węgle, podobne do pochodni, poruszające się między owymi istotami żyjącymi. Ogień rzucał jasny blask i z ognia wychodziły błyskawice.t> cJ Każda posuwała się prosto przed siebie; szły tam, dokąd duch je prowadził; idąc nie odwracały się.= J i skrzydła ich były rozwinięte ku górze; dwa przylegały wzajemnie do siebie, a dwa okrywały ich tułowie.F< J Oblicza ich miały taki wygląd: każda z czterech istot miała z prawej strony oblicze człowieka i oblicze lwa, z lewej zaś strony każda z czterech miała oblicze wołu i oblicze orła, ;  J skrzydła ich mianowicie przylegały wzajemnie do siebie - nie odwracały się, gdy one szły; każda szła prosto przed siebie.x: kJMiały one pod skrzydłami ręce ludzkie po swych czterech bokach. Oblicza owych czterech istot -t9 cJNogi ich były proste, stopy ich zaś były podobne do stóp cielca; lśniły jak brąz czysto wygładzony.E8 JKażda z nich miała po cztery twarze i po cztery skrzydła.}7 uJPośrodku było coś, co było podobne do czterech istot żyjących. Oto ich wygląd: miały one postać człowieka.b6 ?JPatrzyłem, a oto wiatr gwałtowny nadszedł od północy, wielki obłok i ogień płonący , a z jego środka [promieniowało coś] jakby połysk stopu złota ze srebrem, . 5 JPan skierował słowo do kapłana Ezechiela, syna Buziego, w ziemi Chaldejczyków nad rzeką Kebar; była tam nad nim ręka Pańska.b4 ?JPiątego dnia miesiąca - rok to był piąty od uprowadzenia do niewoli króla Jojakina -H3 JDziało się to roku trzydziestego, dnia piątego czwartego miesiąca, gdy się znajdowałem wśród zesłańców nad rzeką Kebar. Otworzyły się niebiosa i doświadczyłem widzenia Bożego.Q26Czyżbyś nas całkiem odtrącił? Czy tak bardzo na nas się gniewasz?N16Nawróć nas, Panie, do Ciebie wrócimy. Dni nasze zamień na dawne!R06Czemu chcesz o nas zapomnieć na zawsze, po wszystkie dni nas opuścić?O/6Lecz Ty, o Panie, Ty trwasz na wieki, Twój tron - poprzez pokolenia.F.6że góra Syjonu - pustkowiem, że po niej krążą szakale.;-q6Stąd nasze serca chorują i oczy nasze zaćmione.F,6Diadem spadł z naszej głowy, biada nam, bośmy zgrzeszyli.L+6Znikła z serc naszych radość, w żałobę przeszły nam tańce.=*u6Starsi porzucili bramę, młodzieńcy - swe pieśni.I) 6 Młodzieńcy młyn obracali, chwiali się chłopcy pod drewnem.U(#6 Rękami [wrogów] wieszani książęta, nie było względów dla starszych.D'6 Na Syjonie hańbiono kobiety, a dziewice po miastach Judy.>&w6 Jak piec nasza skóra gorąca od straszliwego głodu.E%6 Życiem za chleb płacimy wobec [groźby] miecza w pustyni.B$6Słudzy panują nad nami, nikt nas nie ocala z ich ręki.N#6Przodkowie nasi zgrzeszyli - ich nie ma, a my dźwigamy ich grzechy.P"6Do Egiptu wyciągaliśmy ręce, i do Asyrii, by nasycić się chlebem.H! 6Pędzą nas z jarzmem na szyi, ustajemy, a nie ma wytchnienia.F 6Własną wodę za srebro pijemy, za własne drzewo płacimy.>w6Sieroty, nie mamy już ojca, a matki nasze jak wdowy.Q6Dziedziczny nasz dział przypadł obcym, cudzoziemcom - nasze domostwa.\ 36Wspomnij, Panie, na to, co nas spotkało, spojrzyj i przypatrz się naszej hańbie.%6Córo Syjonu, twa złość już ustała, [Pan] na wygnanie cię nie pośle. A twoją złość ukarze, Córo Edomu, i grzechy twoje odsłoni.{o6Ciesz się i raduj, Córo Edomu, mieszkanko krainy Us. Przejdzie do ciebie ten kielich, upijesz się i obnażysz.'6Pomazaniec Pański - nasze tchnienie - schwytany został w ich doły, a myśmy o nim mówili: W jego cieniu będziemy żyć wśród narodów.xi6Prędsi byli nasi prześladowcy od orłów w powietrzu, pędzili za nami po górach, w pustyni na nas czyhali.  6Śledzono nasze kroki, niepodobna wyjść na nasze place. Koniec nasz bliski, dni się wypełniły, tak, nadszedł nasz koniec. 6Dokąd mamy wyniszczać oczy wypatrując na próżno pomocy? Z utęsknieniem wyczekiwaliśmy narodu, który nie mógł nas ocalić.{6Rozpędziło ich oblicze Pańskie, już na nich nie patrzy; nie ma się czci dla kapłanów ani litości dla starszych.6Uciekać!, wołano, Nieczysty! Uciekać!, Nie tykać! Gdy uciekli, błądzili wśród pogan, nie mogli [tam] zamieszkać.lQ6po ulicach błądzili jak ślepi, krwią obryzgani; tak iż nie można było dotknąć ich ubrań.|q6 Z powodu grzechów jej proroków i przestępstw jej kapłanów, którzy w jej środku rozlali krew sprawiedliwych,}s6 Nie wierzyli królowie świata i nikt z mieszkańców ziemi, że ciemięzca i wróg się wedrze do bram Jerozolimy.6 Dopełnił Pan swej zapalczywości, wylał żar swego gniewu; na Syjonie rozpalił płomień, by strawił jego fundamenty.oW6 Ręce czułych kobiet gotowały swe dzieci: były dla nich pokarmem w czas klęski Córy mojego ludu.ta6 Szczęśliwsi mieczem zabici niż ci, co pomarli z głodu, którzy ginęli bezsilni z braku płodów pola.6Pociemniał ich wygląd na węgiel, na ulicy nie można ich poznać, przylgnęła ich skóra do kości, wyschła jak drewno.y k6Jej młodzieńcy nad śnieg jaśniejsi i bielsi od mleka, ciałem czerwieńsi nad koral, wyglądali jak szafir.z m6Wyrósł grzech Córy mojego ludu na zbrodnię Sodomy, co padła w jednej chwili, chociaż nie tknięta rękami.k O6Ci, co jadali przysmaki, mdleli na ulicach, a strojni niegdyś w purpurę, obrali leże na gnoju. {6Z pragnienia język ssącego przysechł do podniebienia; maleństwa o chleb błagały - a nie było, kto by im łamał.j M6Nawet szakale pierś dają i karmią swoje młode; a Córa Narodu okrutna jak struś na pustyni.y6Szlachetni synowie Syjonu, cenieni jak czyste złoto, jakże są poczytani za garnki z gliny - robotę rąk garncarza. 6Ach! Jakże sczerniało złoto, zmieniło się złoto najczystsze! Rozrzucone są święte kamienie po rogach wszystkich ulic.I 6BDopędź ich gniewem i wyniszcz spod niebios , o Panie!G6AZeślij ślepotę na ich serca i na nich Twoje przekleństwo!?y6@Oddaj im, Panie, zapłatę według uczynków ich rąk:M6?popatrz - czy siedzą, czy stoją, ja jestem treścią ich pieśni.F6>podstępne słowa mych wrogów, cały dzień godzą we mnie;K6=Ty słyszysz obelgi ich, Panie, wszystko, co przeciw mnie knują;R6, Panie, obroniłeś mą sprawę, ocaliłeś mi życie;R}69Zbliżyłeś się w dniu, gdy Cię wzywałem, rzekłeś - Nie bój się!F|68słyszałeś mój krzyk: Nie zatykaj uszu na moją prośbę!>{w67Wzywałem imienia Twego, o Panie, z przepastnej jamy,Hz 66wody wezbrały ponad moją głowę: rzekłem: Jestem zgubiony.Dy65w jamie chcieli mnie zniszczyć: rzucali na mnie kamienie;Fx64Łowili mnie stale jak ptaka - niesłusznie prześladujący;Hw 63Oko me sprawia ból mojej duszy z powodu córek mojego miasta.7vi62póki nie spojrzy i nie zobaczy Pan z niebios.5ue61Nie ustaje w płaczu me oko, bo nie ma ulgi,Mt60Strumienie łez płyną mi z oczu nad zniszczeniem Córy mego ludu.@s{6/naszym działem trwoga i pułapka, ruina i zniszczenie.:ro6.Rozwarli na nas swe usta wszyscy nieprzyjaciele -?qy6-Uczyniłeś z nas śmieci, plugastwo pomiędzy ludami.=pu6,Ukryłeś się za obłokiem, by prośba nie doszła.Wo'6+Odziałeś się w gniew, by nas ścigać, zabijałeś, nie miałeś litości.@n{6*myśmy grzesznicy - odstępcy: A Ty nie przebaczyłeś.@m{6)wraz z dłońmi wznieśmy i serca do Boga w niebiosach;:lo6(Rozważmy, oceńmy swe drogi, powróćmy do Pana;Ok6'Czemu się skarży człowiek żyjący? Mąż - na [karę za] grzechy?Ij 6&Czyż nie pochodzi z ust Najwyższego i niedola, i szczęście?@i{6%Któż rzekł i stało się, gdy Pan tego nie nakazał?Nh6$gdy gnębi się w sądzie człowieka - czyż Pan tego nie dostrzega?>gw6#gdy prawa ludzkie się łamie w obliczu Najwyższego,?fy6"Gdy pod nogami się depcze wszystkich jeńców kraju -@e{6!niechętnie przecież poniża i uciska synów ludzkich.Fd6 Gdyż jeśli uniży, ma litość w dobroci swej niezmiernej;7ci6Bo nie jest zamiarem Pana odtrącić na wieki.Ib 6Bijącemu niech nadstawi policzek, niechaj nasyci się hańbą!Ga6Niech usta pogrąży w prochu! A może jest jeszcze nadzieja?I` 6Niech siedzi samotny w milczeniu, gdy On na niego je włożył.D_6Dobrze dla męża, gdy dźwiga jarzmo w swojej młodości.9^m6Dobrze jest czekać w milczeniu ratunku od Pana.?]y6Dobry jest Pan dla ufnych, dla duszy, która Go szuka.G\6Działem mym Pan - mówi moja dusza, dlatego czekam na Niego.:[o6Odnawia się ona co rano: ogromna Twa wierność.DZ6Nie wyczerpała się litość Pana, miłość nie zgasła.5Ye6Biorę to sobie do serca, dlatego też ufam:3Xa6stale je wspomina, rozważa we mnie dusza.>Ww6Wspomnienie udręki i nędzy - to piołun i trucizna;AV}6I rzekłem: Przepadła moc moja i ufność moja do Pana.FU6Pozbawiłeś mą duszę spokoju, zapomniałem o szczęściu.AT}6Starł mi zęby na żwirze, pogrążył mnie w popiół.6Sg6On mnie nasycił goryczą, piołunem napoił.KR6drwią ze mnie wszystkie narody: jam stale treścią ich pieśni,GQ6 Sprawił, że tkwią w moich nerkach strzały Jego kołczanu;GP6 łuk swój napiął i uczynił ze mnie cel dla swej strzały.KO6 sprowadził mnie z drogi i zmiażdżył, porzucił mnie w nędzy;BN6 On dla mnie niedźwiedziem na czatach i lwem w kryjówce;DM6 głazami zagrodził mi drogi, a ścieżki moje poplątał.?Ly6Nawet gdy krzyczę i wołam, On tłumi moje błaganie;BK6Opasał mnie murem, nie wyjdę, obciążył moje kajdany.FJ6ciemność mi dał na mieszkanie, tak jak umarłym na wieki.=Iu6osaczył mnie i nagromadził wokół jadu i goryczy;?Hy6Zniszczył me ciało i skórę, połamał moje kości,BG6przeciwko mnie jednemu cały dzień zwracał swą rękę.MF6On mnie prowadził, iść kazał w ciemnościach, a nie w świetle,DE 6Jam człowiek, co zaznał boleści pod rózgą Jego gniewu;?Dw6Zwołałeś jak gdyby na święto wszystkie me trwogi zewsząd. Nikt się w dniu gniewu Pańskiego nie ostał, nie umknął: tych, co pieściłam, chowałam, wróg mój wyniszczył.%CC6Legli w prochu ulicy: chłopiec i starzec, moje dziewice i moi młodzieńcy padli od miecza; zabiłeś ich w dniu swego gniewu, zgładziłeś bez litości.DB6Spojrzyj, Panie, i rozważ, komuś tak kiedy uczynił: Czy kobiety mają jeść owoc swego łona - pieszczone niemowlęta? Czy w świątyni Pańskiej ma się zabijać kapłana i proroka?ZA-6Powstań, wołaj po nocy przy zmianach straży, wylewaj swe serce jak wodę przed Pańskim obliczem, podnoś do Niego swe ręce o życie twoich niemowląt, . Lm%~s}|{zz.yYx>ww]vvuBtots[rqpoo1mm%lGkjjiDhwggcfee:d~ccDbeb aX`__`_^}^]]\\A[UZZYYXXWW`VV_UUgTTTSBRwRIQ^POO~NN]MMLKKKTJII'HHG:GFFEDCCWBB AAe@+??>==p<<;;C;:p999/877A6'54433 2~11O0P/X.--",},$++$*2)) '' &h%%/%$#|"!!G $`OtC@: Lt",yH N X A { N*n/L^5J$Tak mówi Pan Bóg: Za to, że odsłaniałaś swą sromotę i odkrywałaś swoją nagość, uprawiając nierząd ze wszystkimi swoimi ohydnymi bożkami, a także za krew twoich synów, których im ofiarowałaś -;qJ#Dlatego, Nierządnico, słuchaj słowa Pańskiego!7~gJ"U ciebie działo się odwrotnie niż u nierządnic: nikt nie gonił za tobą. To ty dawałaś zapłatę, a ciebie nikt nie wynagradzał. Tak, z tobą było wprost odwrotnie.C}J!Wszystkim nierządnicom daje się zapłatę, a ty wszystkim swoim kochankom dawałaś podarki i zjednywałaś ich sobie, by przychodzili do ciebie zewsząd i uprawiali z tobą nierząd.X|)J lecz do kobiety cudzołożnej, która zamiast swojego męża przyjmuje obcych.1{[Jskoro budowałaś szałas na początku każdej drogi, skoro urządzałaś sobie wzniesienia na każdym placu, a gardząc zapłatą nie byłaś podobna do nierządnicy,zJJakżeż słabe było twoje serce - wyrocznia Pana Boga - skoro dopuszczałaś się takich rzeczy, godnych bezwstydnej nierządnicy,pyYJUprawiałaś więc znów nierząd z krajem kupieckim Chaldejczyków i także tym się nie nasyciłaś.!x;JUprawiałaś następnie nierząd z Asyryjczykami, ponieważ byłaś nienasycona; oddawałaś się nierządowi z nimi, a i tak się tym nie nasyciłaś.EwJOto wyciągnąłem rękę przeciwko tobie i zmniejszyłem ci pokarm, i wydałem cię na łup twoim nieprzyjaciółkom, córkom filistyńskim, które się wstydziły twojego postępowania.v7JUprawiałaś nierząd z twoimi sąsiadami Egipcjanami o ciałach potężnych, pomnażałaś coraz bardziej swoje czyny nierządne, aby Mnie gniewać.CuJNa początku każdej drogi budowałaś sobie wzniesienie, aby tam kalać swoją piękność i oddawałaś się każdemu przechodniowi. Mnożyłaś coraz bardziej swoje czyny nierządne.Vt%Jbudowałaś sobie szałasy i sporządzałaś wzniesienia na każdym miejscu.as;JA po tych wszystkich złościach twoich - biada, o biada tobie! - wyrocznia Pana Boga --rSJA przy wszystkich tych obrzydliwościach i nierządach nie pamiętałaś na dni twojej młodości, gdyś była naga, odkryta i gdy szamotałaś się w swojej krwi.Tq!JZabijałaś przecież synów moich i paląc ich składałaś im w ofierze.p+JBrałaś też synów swoich i córki, któreś mi urodziła, a składałaś im w ofierze na pożywienie. Czy więc znikomy jest twój nierząd?8oiJNawet mój pokarm, który ci dałem: najczystszą mąkę, oliwę i miód, którymi cię żywiłem, ofiarowałaś przed nimi jako miłą woń. Tak było - wyrocznia Pana Boga.nJWzięłaś swe szaty wyszywane i okryłaś je nimi, a także moją oliwę i moje kadzidło składałaś w ofierze przed nimi.,mQJWziąwszy ozdobne przedmioty z mojego złota i z mojego srebra, które ci dałem, uczyniłaś sobie z nich podobizny ludzkie i przed nimi grzeszyłaś nierządem.lJNabrałaś swoich szat i sporządziłaś sobie wyżyny [z namiotami] o różnorakich barwach i na nich uprawiałaś nierząd. k9JAle zaufałaś swojej piękności i wyzyskałaś swoją sławę na to, by uprawiać nierząd. Oddawałaś się każdemu, kto obok ciebie przechodził..jUJRozeszła się twoja sława między narodami dzięki twojej piękności, bo była ona doskonała z powodu ozdób, którymi cię wyposażyłem - wyrocznia Pana Boga.qi[J Zostałaś ozdobiona złotem i srebrem, przyodziana w bisior oraz w szaty jedwabne i wyszywane. Jadałaś najczystszą mąkę, miód i oliwę. Stawałaś się z dnia na dzień piękniejsza i doszłaś aż do godności królewskiej.phYJ Włożyłem też pierścień w twój nos, kolczyki w twoje uszy i wspaniały diadem na twoją głowę.igKJ Ozdobiłem cię klejnotami, włożyłem bransolety na twoje ręce i naszyjnik na twoją szyję.f#J Następnie przyodziałem cię wyszywaną szatą, obułem cię w trzewiki z miękkiej skórki, opasałem bisiorem i okryłem cię jedwabiem.NeJ Obmyłem cię wodą, otarłem z ciebie krew i namaściłem olejkiem.d5JOto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości. Rozciągnąłem połę płaszcza mego nad tobą i zakryłem twoją nagość. Związałem się z tobą przysięgą i wszedłem z tobą w przymierze - wyrocznia Pana Boga - stałaś się moją.McJrośnij! Uczyniłem cię jak kwiat polny. Rosłaś, wzrastałaś i doszłaś do wieku dojrzałego. Piersi twoje nabrały kształtu i włosy twoje stały się obfitsze. Ale byłaś naga i odkryta. bJOto Ja przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię, jak szamotałeś się we krwi. Rzekłem do ciebie, gdy byłaś we krwi: Żyj,SaJŻadne oko nie okazało współczucia, aby spełnić względem ciebie jedną z tych przysług przez litość dla ciebie. W dniu twego urodzenia wyrzucono cię na puste pole - przez niechęć do ciebie.@`yJA twoje urodzenie: w dniu twego przyjścia na świat nie ucięto ci pępowiny, nie obmyto cię w wodzie, aby cię oczyścić; nie natarto cię solą i w pieluszki cię nie owinięto.+_OJi powiedz: Tak mówi Pan Bóg do Jerozolimy: Z pochodzenia swego i urodzenia swego jesteś z ziemi Kanaan. Ojciec twój był Amorytą, a matka twoja - Chetytką.H^ JSynu człowieczy, zapoznaj Jerozolimę z jej obrzydliwościami)] OJPan skierował do mnie te słowa:a\;JZamienię ten kraj w pustkowie, bo dopuścili się wiarołomstwa - wyrocznia Pana Boga.[1JOblicze moje zwracam przeciwko nim; ognia uszli, lecz ogień ich strawi, i poznacie, że Ja jestem Pan, kiedy oblicze moje zwrócę przeciwko nim.@ZyJDlatego tak mówi Pan Bóg: podobnie jak z drzewem winorośli, które jest wśród drzew w lesie, a które wrzuciłem w ogień na spalenie, tak postąpię z mieszkańcami Jerozolimy.Y3JOto gdy jeszcze było nietknięte, już nie nadawało się do obróbki; tym mniej się nada do obróbki, gdy ogień je strawił, a ono spłonęło.X'JOto w ogień się wrzuca je na spalenie. Obydwa jego końce ogień już strawił, a środek został nadpalony. Czy przyda się jeszcze na co?W1JCzy weźmie się z niego drewno, by uczynić jakiś przedmiot? Czy użyje się go do zrobienia kołka, aby na nim zawiesić jakiekolwiek naczynie? VJSynu człowieczy, czymże drzewo winorośli jest lepsze od jakiegokolwiek drzewa liściastego, które jest wśród drzew w lesie?)U OJPan skierował do mnie te słowa:)TKJOni pocieszać was będą, gdy zobaczycie ich postępowanie i uczynki poznacie, że nie bez podstaw było to wszystko, co jej uczyniłem - wyrocznia Pana Boga. SJto jeszcze pozostanie tam Reszta, która ocali synów i córki. Oto oni przyjdą do was i będziecie widzieli postępowanie ich i uczynki, tak iż pocieszycie się po klęskach, które sprowadziłem na Jerozolimę, po wszystkim tym, co na nią sprowadziłem.?RwJBo tak mówi Pan Bóg: Nawet gdybym zesłał na Jerozolimę owe cztery moje straszne klęski - miecz, głód, dzikie zwierzęta i zarazę, aby w niej wyniszczyć ludzi i zwierzęta,YQ+Ji gdyby Noe, Danel i Hiob w tym kraju się znajdowali, na moje życie - wyrocznia Pana Boga - ani synów, ani córek by nie ocalili, ale oni sami tylko dzięki swej sprawiedliwości ocaliliby własne życie.PJAlbo gdybym na kraj ten zesłał zarazę i we krwi utopiłbym gniew mój na niego, aby wytracić stamtąd ludzi i zwierzęta,4OaJi gdyby owi trzej mężowie znajdowali się w tym kraju, na moje życie - wyrocznia Pana Boga - nie mogliby ocalić ani synów, ani córek, ocaliliby tylko samych siebie.N-JAlbo gdybym na kraj ten sprowadził miecz i gdybym powiedział: Niech miecz przejdzie przez ten kraj, i wyniszczyłbym w nim ludzi i zwierzęta,WM'Ji gdyby w jego środku byli owi trzej mężowie, na moje życie - wyrocznia Pana Boga - nie mogliby uratować ani synów, ani córek; oni sami tylko by się ocalili, kraj zaś zamieniłby się w pustynię.5LcJAlbo gdybym na ten kraj zesłał dzikie zwierzęta, aby go wyludnić i uczynić z niego pustynię, tak by nikt z powodu dzikich zwierząt nie mógł tamtędy przechodzić,K5Ji gdyby tam byli owi trzej mężowie: Noe, Danel i Hiob, to tylko oni, dzięki, sprawiedliwości swej, ocaliliby życie swoje - wyrocznia Pana Boga.]J3J Synu człowieczy, gdyby jakiś kraj zgrzeszył przeciwko Mnie niewiernością i gdybym wówczas wyciągnął rękę przeciwko niemu, i złamał mu podporę chleba, zesłał głód, wyniszczył ludzi i zwierzęta*IOJ Pan skierował do mnie te słowa:@HyJ aby dom Izraela nie oddalał się już więcej ode Mnie i nie plamił się już więcej żadnymi swymi grzechami. Oni będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem - wyrocznia Pana Boga.pGYJ Poniosą odpowiedzialność za swoje winy. Wina proroka będzie taka jak tego, który się go pytał -3F_J A gdyby prorok dał się zwieść i przemawiał - oto Ja, Pan, zwiodłem tego proroka: wyciągnę rękę przeciwko niemu i zgładzę go spośród ludu mego izraelskiego.E/JZwrócę oblicze moje przeciwko temu mężowi, użyję go jako przysłowiowego przykładu i wykluczę z mego ludu, a poznacie, że Ja jestem Pan.GDJAlbowiem Ja sam, Pan, dam odpowiedź każdemu spośród Izraelitów i z przychodniów mieszkających w Izraelu, ktokolwiek odwróci się ode Mnie i wprowadzi do serca swe bożki, i postawi przed sobą to, co dla niego stanowi sposobność do grzechu, a potem przyjdzie do proroka, aby przez niego pytać Mnie o radę.(CIJDlatego powiedz domowi Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Nawróćcie się i odwróćcie od swoich bożków, i od wszystkich swoich obrzydliwości się odwróćcie!uBcJaby odkryć zamiary domu Izraela, tych, którzy się oddalili ode Mnie z powodu wszystkich swoich bożków.mASJDlatego mów z nimi i powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Każdemu z domu Izraela, który wprowadza swoje bożki do serca i stawia przed sobą, a potem przychodzi do proroka, odpowiem Ja sam, Pan, stosownie do liczby jego bożków,K@JSynu człowieczy, mężowie ci wprowadzili do serca swoje bożki i postawili przed sobą to, co było dla nich sposobnością do grzechu. Czyż mam na to pozwolić, aby oni pytali Mnie o radę?,?SJA Pan skierował do mnie te słowa:U> %JPrzybyli do mnie niektórzy ze starszyzny izraelskiej i usiedli przede mną. =9J dlatego nie będziecie miały widzeń złudnych i nie będziecie więcej prorokowały. Wyzwolę lud mój z ręki waszej i poznacie, że Ja jestem Pan.C<J Ponieważ zasmucałyście kłamstwem serce sprawiedliwego, chociaż Ja go nie zasmucałem, i ponieważ wzmacniałyście ręce bezbożnego, aby nie zawrócił ze swe drogi złej i żył,&;EJ Pozrywam wasze zasłony i tak jak ptaki wyzwolę lud mój z rąk waszych, aby już więcej nie był łupem w waszych rękach, i poznacie, że Ja jestem Pan.>:uJ Przeto tak mówi Pan Bóg: Oto wystąpię przeciwko wstążkom, którymi usidlacie dusze jak ptaki. Pozrywam je z ramion waszych i dusze przez was usidlone wypuszczę na wolność.s9_J Bezcześcicie Mnie przed ludem moim dla garści jęczmienia i kęsa chleba, zabijając dusze, które nie powinny umrzeć, a oszczędzając dusze, które nie powinny żyć, gdy okłamujecie mój lud, który chętnie słucha kłamstwa.z8mJ Powiesz: Tak mówi Pan Bóg: Biada tym, które szyją wstążki na wszystkie przeguby rąk i sporządzają zasłony wszelkiego kształtu na głowy, aby usidlać dusze. Łowicie dusze ludu mego, a własne dusze chcecie przy życiu zachować?7J A ty, synu człowieczy, zwróć swoje oblicze ku córkom twojego narodu, samorzutnie głoszącym przepowiednie, i prorokuj przeciwko nim!6J prorocy Izraela, wieszczący o Jerozolimie, którzy mieli o niej widzenia pokoju, ale w której nie było pokoju? - wyrocznia Pana Boga.5J Wywrę gniew mój na murze i na tych, którzy go tynkiem obrzucili, i powiem wam: Gdzie jest mur i ci, którzy go tynkowali -:4mJ I zburzę mur, któryście pokryli tynkiem, powalę go na ziemię, tak że ukażą się jego fundamenty i upadnie, a wy pod nim zginiecie. Wówczas poznacie, że Ja jestem Pan.@3yJ Przeto tak mówi Pan Bóg: W zapalczywości mojej sprowadzę wicher gwałtowny, spadnie deszcz ulewny na skutek mojego gniewu i grad na skutek mego oburzenia, by wszystko zniszczyć.a2;J I oto mur rozwalony. Czy wam nie powiedzą: Gdzie jest zaprawa, którąście narzucili?1!J Powiedz tym, którzy go pokrywali tynkiem: , [gdy] spadnie deszcz ulewny, nastąpi gradobicie i wicher gwałtowny się zerwie.0%J Oto wprowadzili mój lud w błąd, mówiąc: "Pokój", podczas gdy pokoju nie było. A kiedy on budował mur, to tamci pokrywali go tynkiem./#J Ręka moja dotknie proroków, którzy widzą rzeczy zwodnicze i przepowiadają kłamstwa. Nie będą oni należeć do społeczności mego ludu i nie zostaną wpisani w poczet pokoleń izraelskich, nie wejdą do ziemi Izraela, abyście poznali, że Ja jestem Pan Bóg.(.IJ Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ przepowiadaliście rzeczy zwodnicze i mieliście kłamliwe widzenia, Ja występuję przeciwko wam - wyrocznia Pana Boga.-#J Czy nie mieliście widzeń zwodniczych i nie opowiadaliście proroctw fałszywych, gdyście mówili: "Wyrocznia Pana" - a Ja nie mówiłem?",=J Oglądają rzeczy zwodnicze i prorokują kłamstwa ci, którzy mawiają: "Wyrocznia Pana". Pan ich nie posłał, a mimo to oczekują spełnienia słowa.+yJ Nie wstąpiliście na wyłom ani nie budowaliście murów wokół domu Izraela, aby się ostał w walce w dzień Pana.A*}J Jak lisy wśród ruin, takimi są twoi prorocy, Izraelu.s)_J Tak mówi Pan Bóg: Biada prorokom głupim, którzy idą za własnym rozumieniem, a niczego nie widzieli.!(;J Synu człowieczy, prorokuj przeciw prorokom izraelskim, prorokuj i mów do tych, którzy prorokują we własnym imieniu: Słuchajcie słowa Pańskiego:)' OJ Pan skierował do mnie te słowa:'&GJ Przeto powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Już więcej żaden z moich wyroków nie dozna zwłoki. Cokolwiek mówię, to mówię i wykonam - wyrocznia Pana Boga.%)J Synu człowieczy, oto Izraelici powiadają: "Widzenie, jakie on ma, odnosi się do dni bardzo odległych. Prorokuje o dalekiej przyszłości".0$[J Potem Pan skierował do mnie te słowa:+#OJ gdyż Ja, Pan, przemawiam, a to, co mówię, to stanie się niechybnie; już za dni waszych, ludu zbuntowany, ogłoszę wyrok i wykonam go - wyrocznia Pana Boga.~"uJ Nie będzie już bowiem wśród pokoleń izraelskich żadnego fałszywego widzenia ani żadnego złudnego proroctwa,y!kJ Dlatego powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Ja sprawię, że przypowieści tej zostanie położony kres i nie będą jej więcej powtarzać w Izraelu. Co więcej, powiedz im: "Nadchodzą dni, gdy każde widzenie stanie się rzeczywistością". J Synu człowieczy, cóż to macie za przysłowie o ziemi izraelskiej, które głosi: "Dłużą się dni, a wszystkie proroctwa zawodzą".*OJ Pan skierował do mnie te słowa:r]J Ludne miasta zostaną opuszczone, ziemia zamieni się w pustkowie. Wówczas poznacie, że Ja jestem Pan.5cJ Powiedz ludowi ziemi: Tak mówi Pan Bóg do mieszkańców Jerozolimy w ziemi izraelskiej: Chleb swój będą spożywali w smutku, a wodę będą pili w trwodze, ponieważ ziemia ich zamieni się w pustkowie i zostanie ogołocona ze swoich dostatków, z powodu bezprawia wszystkich jej mieszkańców.veJ Synu człowieczy, z drżeniem będziesz spożywał swój chleb, a w niepokoju i smutku będziesz pił wodę.*OJ Pan skierował do mnie te słowa:]3J Ale niektórych z nich, którzy ujdą miecza, głodu i zarazy, pozostawię, aby pomiędzy narodami, do których przybędą, opowiadali o wszystkich swoich obrzydliwościach. Wówczas poznają, że Ja jestem Pan.dAJ I poznają, że Ja jestem Pan, gdy ich rozproszę wśród narodów i rozrzucę po krajach.J A wszystkich z jego otoczenia, jego obrońców i wszystkie zastępy jego wojsk rozproszę na wszystkie wiatry i miecza na nich dobędę.1[J Zarzucę sieć moją na niego i wpadnie w mój niewód. Każę go przyprowadzić do Babilonu, do kraju Chaldejczyków, ale nie będzie go mógł oglądać i tam umrze.X)J Władca, który znajduje się wśród nich, włoży na ramiona [tobołki] w mroku i wyjdzie; zrobią wyłom w murze, aby mógł przez niego przejść, zasłoni on twarz, aby swymi oczami nie widział kraju.}sJ Powiedz: Jestem dla was znakiem. Podobnie jak ja uczyniłem, tak się wam stanie: Pójdą na zesłanie, w niewolę.!;J Powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Ta przepowiednia odnosi się do władcy, będącego w Jerozolimie, i do całego domu Izraela, który tam się znajduje.[/J Synu człowieczy, czy dom Izraela, lud zbuntowany, zapytał się: "Co ty robisz?"/YJ Rano skierował Pan do mnie te słowa:Z-J I uczyniłem tak, jak mi rozkazano: tobołki wyniosłem za dnia, jak tobołki zesłańca, wieczorem uczyniłem sobie rękami wyłom w murze, wyszedłem w mroku i na ich oczach włożyłem [tobołek] na barki.=sJ Na ich oczach włóż tobołek na swoje barki i wyjdź, gdy zmierzch zapadnie. Zasłoń twarz, abyś nie widział kraju, albowiem ustanawiam cię znakiem dla pokoleń izraelskich.H J Na ich oczach zrób sobie wyłom w murze i wyjdź przez niego!#J Wynieś swoje tobołki, jak tobołki zesłańca, za dnia, na ich oczach, i wyjdź wieczorem - na ich oczach - tak jak wychodzą zesłańcy.Q J Synu człowieczy, przygotuj sobie rzeczy na drogę zesłania, za dnia i na ich oczach, i na ich oczach wyjdź z miejsca twego pobytu na inne miejsce. Może to zrozumieją, chociaż to lud zbuntowany.8 iJ Synu człowieczy, mieszkasz wśród ludu opornego, który ma oczy na to, by widzieć, a nie widzi, i ma uszy na to, by słyszeć, a nie słyszy, ponieważ jest ludem opornym.)  OJ Pan skierował do mnie te słowa:j MJ Następnie opowiedziałem zesłańcom wszystkie te sprawy Pana, które mi On pozwolił widzieć.# ?J A duch uniósł mnie i zaprowadził z powrotem w Bożym zachwyceniu do zesłańców z ziemi chaldejskiej i tak skończyło się widzenie, które miałem.veJ I odeszła chwała Pańska z granic miasta, i zatrzymała się na górze, która leży na wschód od miasta.%J Potem cheruby rozwinęły swe skrzydła i równocześnie z nimi [poruszyły się] koła, a chwała Boga Izraela spoczywała na nich u góry.,QJ A co do tych, których serce skłania się ku bożkom i obrzydliwościom, to na ich głowy składam odpowiedzialność za ich postępowanie - wyrocznia Pana Boga.%J aby postępowali zgodnie z moimi poleceniami, strzegli nakazów moich i wypełniali je. I tak będą oni moim ludem, a Ja będę ich Bogiem.{J Dam im jedno serce i wniosę nowego ducha do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne,MJ Wrócą tam i wykorzenią z niej wszystkie bożki i obrzydliwości.8iJ Dlatego mów: Tak mówi Pan Bóg: Zgromadzę was na nowo spośród obcych narodów, sprowadzę was z krajów, po których zostaliście rozproszeni, i dam wam ziemię Izraela.MJ Dlatego mów: Tak mówi Pan Bóg: Wprawdzie wygnałem ich pomiędzy narody i rozproszyłem po krajach, jednak przez krótki czas będę dla nich świątynią w tych krajach, do których przybyli.fEJ Synu człowieczy, oto do braci twoich, do zesłanych wraz z tobą, do wszystkich pokoleń izraelskich, do ogółu mawiali mieszkańcy Jerozolimy: "Oddaleni jesteście od Pana. Ziemia ta nam została oddana w posiadanie".*OJ Pan skierował do mnie te słowa:F~J Skoro tylko skończyłem prorokować, umarł Pelatiasz, syn Benajasza. I upadłem na twarz, wołając głośno tymi słowami: Ach, Panie Boże! Czy całkowicie wyniszczysz Resztę Izraela?A}{J I poznacie, że ja Jestem Pan, do poleceń którego nie stosowaliście się ani nie wypełnialiście nakazów, ale wypełnialiście nakazy tych narodów, które was otaczają dokoła.z|mJ Ono nie będzie dla was kotłem ani wy nie będziecie w nim mięsem; na granicy izraelskiej będę was sądził.h{IJ Padniecie od miecza, będę was sądził na granicy izraelskiej i poznacie, że Ja jestem Pan.qz[J Wypędzę was z jego obrębu, , wydam was w ręce obcych i przeprowadzę sąd nad wami.QyJ Boicie się miecza, a Ja sprowadzę na was miecz - wyrocznia Pana Boga.x5J Dlatego tak mówi Pan Bóg: Trupy, które porozkładaliście w jego środku, są mięsem, a ono kotłem, wy jednak zostaniecie usunięci ze środka.Tw!J Wielu pomordowaliście w tym mieście, a jego ulice zasłaliście trupami.$vAJ Wówczas mną owładnął Duch Pański i rzekł do mnie: Mów: Tak mówi Pan: W ten sposób powiedzieliście, domu Izraela, a Ja znam sprawy waszej duszy.EuJ Dlatego prorokuj przeciwko nim, prorokuj, synu człowieczy!Ut#J Mówią: "Nieprędko buduje się domy. Oto kocioł, a my stanowimy mięso".sJ I rzekł do mnie [Pan]: Synu człowieczy, oto mężowie, w których myślach jest zło i którzy w tym mieście rozszerzają złe rady.(r KJ Potem podniósł mnie duch i zaprowadził mnie do wschodniej bramy świątyni Pańskiej, zwróconej ku wschodowi. A oto u wejścia do bramy znajdowało się dwudziestu pięciu mężów, wśród których ujrzałem Jaazaniasza, syna Azzura, i Pelatiasza, syna Benajasza, przywódców ludu.qJ Wygląd ich twarzy był podobny do tych samych twarzy, które widziałem nad rzeką Kebar. Każdy poruszał się prosto przed siebie.lpQJ Każdy miał po cztery oblicza i cztery skrzydła, a pod skrzydłami coś w rodzaju rąk ludzkich.oJ Była to ta sama istota żywa, którą pod Bogiem izraelskim oglądałem nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to cheruby.gnGJ Cheruby rozwinęły skrzydła i uchodząc uniosły się z ziemi na moich oczach, a koła z nimi. Zatrzymały się w wejściu wschodniej bramy świątyni Pańskiej, a chwała Boga izraelskiego spoczywała nad nimi u góry.Zm-J A chwała Pańska odeszła od progu świątyni i zatrzymała się nad cherubami.9lkJ A gdy cheruby się zatrzymywały, także one się zatrzymywały, a gdy się podnosiły, to podnosiły się także i one razem z nimi, ponieważ był w nich duch istoty żywej.5kcJ Gdy cheruby chodziły, poruszały się także przy ich boku koła; a gdy cheruby podnosiły swe skrzydła, aby się unieść z ziemi, koła nie odrywały się od ich boku.bj=J A cheruby się podniosły; była to ta sama istota, którą widziałem nad rzeką Kebar.i1J Każda istota miała po cztery oblicza: pierwsze było obliczem wołu, drugie obliczem człowieka, trzecie obliczem lwa, a czwarte obliczem orła.>hwJ Słyszałem, że kołom została nadana nazwa galgal.vgeJ Ich całe ciało - plecy, ręce, skrzydła i koła u wszystkich czterech - było wypełnione dokoła oczami.xfiJ A gdy się posuwały, posuwały się w czterech swoich kierunkach; nie odwracały się, gdy się posuwały, ale posuwały się w tym kierunku, dokąd prowadziła je głowa, posuwały się za nią i nie odwracały się, gdy się posuwały.}esJ Wyglądały zaś tak, jakby każde z czterech miało ten sam kształt, jakby jedno koło znajdowało się w drugim.,dQJ I patrzyłem, a oto przy boku cherubów znajdowały się cztery koła: po jednym kole obok każdego cheruba, a koła te z wyglądu miały połysk jakby tarsziszu.Xc)J Pod skrzydłami zaś cherubów pojawiło się coś na kształt ręki ludzkiej.Zb-J Wówczas jeden z cherubów wyciągnął rękę w kierunku ognia, znajdującego się pomiędzy cherubami, a wziąwszy go, położył na dłonie człowieka, ubranego w lnianą szatę. Ten wziął go i wyszedł.(aIJ A gdy owemu mężowi, odzianemu w lnianą szatę, dał taki rozkaz: Weź ognia spomiędzy kół, spomiędzy cherubów!, on tam poszedł i stanął obok koła.` J Rozległ się szum skrzydeł cherubów aż na dziedzińcu zewnętrznym, podobny do głosu Boga Wszechmogącego, gdy przemawia.7_gJ Następnie chwała Pańska podniosła się znad cheruba do progu świątyni, świątynia zaś napełniła się obłokiem, a dziedziniec był pełen blasku chwały Pańskiej.^J A cheruby stały po prawej stronie świątyni, gdy ów mąż tam wchodził, obłok zaś napełnił dziedziniec wewnętrzny.q][J Potem On rzekł tak do owego męża, odzianego w lnianą szatę: Wejdź pomiędzy koła pod cherubami, a napełniwszy swe dłonie ognistym węglem z miejsca między cherubami, rozrzuć go po mieście! I wszedł tam na moich oczach.$\ CJ Następnie patrzyłem, a oto nad sklepieniem, rozpościerającym się nad głowami cherubów, było coś jakby szafir, a z wyglądu było podobne do tronu.[yJ I oto ów mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku, oznajmił: Uczyniłem, jak mi rozkazałeś. Z J A więc także i moje oko nie okaże litości ani współczucia. Odpowiedzialność za ich postępowanie składam na ich głowy.HY J Rzekł do mnie: Nieprawość pokolenia Izraela i Judy jest wielka, niezmierna; kraj jest pełen krwi, a miasto pełne przewrotności. Mówią bowiem: "Pan opuścił ten kraj, Pan nie widzi".OXJ A podczas gdy oni zabijali, ja pozostałem sam, upadłem na twarz i tak wołałem: Ach, Panie, Boże! Czy chcesz wyniszczyć całą Resztę Izraela, dając upust swemu gniewowi przeciw Jerozolimie?WJ Następnie rzekł do nich: Zbezcześćcie również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami! Wyszli oni i zabijali w mieście.|VqJ Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu! Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Zacznijcie od mojej świątyni! I tak zaczęli od owych starców, którzy stali przed świątynią.U#J Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości!YT+J Pan rzekł do niego: Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi.OSJ A chwała Boga izraelskiego uniosła się znad cherubów, na których się znajdowała, do progu świątyni. Następnie zawoławszy męża odzianego w szatę lnianą, który miał kałamarz u boku,3R_J I oto przybyło sześciu mężów drogą od górnej bramy, położonej po stronie północnej, każdy z własną niszczycielską bronią w ręku. Wśród nich znajdował się pewien mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku. Weszli i zatrzymali się przed ołtarzem z brązu.Q J Potem donośnie, tak że ja słyszałem, wołał On: Zbliżcie się, straże miasta, każdy z niszczycielską bronią w ręku!MPJRównież i Ja będę postępował z nimi z zapalczywością; oko moje nie okaże litości i nie będę oszczędzał. A będą wołać do moich uszu donośnym głosem, lecz Ja ich nie wysłucham.wOgJI rzekł do mnie: Czy widzisz to, synu człowieczy? Czyż nie dosyć domowi Judy dokonywać tych obrzydliwości, które tu popełniają? Napełniają kraj ten przemocą i stale Mnie obrażają. I oto wciąż podnoszą gałązkę do nosa.ZN-JZaprowadził mnie także do wewnętrznego dziedzińca świątyni Pańskiej i oto u wejścia do świątyni Pańskiej, pomiędzy przedsionkiem a ołtarzem, znajdowało się około dwudziestu pięciu mężów, obróconych tyłem do świątyni Pańskiej, z twarzami skierowanymi ku wschodowi: zwróceni na wschód oddawali pokłon słońcu.mMSJI rzekł do mnie: Czy widzisz, synu człowieczy? Zobaczysz jeszcze większe obrzydliwości od tych.0LYJNastępnie zaprowadził mnie do przedsionka bramy świątyni Pańskiej, mieszczącej się po stronie północnej, a oto siedziały tam kobiety i opłakiwały Tammuza.[K/J I rzekł do mnie: Zobaczysz jeszcze gorsze obrzydliwości popełniane przez nich.NJJ I rzekł do mnie: Czy widzisz, synu człowieczy, czemu się oddaje w ukryciu każdy ze starszyzny domu Izraela w tajemnej komnacie? Mówią oni bowiem: "Pan nas nie widzi. Pan opuścił ten kraj".XI)J Siedemdziesięciu mężów spośród starszyzny izraelskiej stało przed nimi - a wśród nich stał Jaazaniasz, syn Szafana - w ręku każdego była kadzielnica, a woń unosiła się z obłoków kadzidła.MHJ Wszedłem i patrzyłem, a oto były tam wszelkiego rodzaju postacie tego, co pełza po ziemi, i bydląt, ohydnych istot, i wszystkie bożki domu Izraela, wyrysowane wszędzie na ścianie dokoła.hGIJ A On rzekł do mnie: Wejdź, a przyjrzyj się tym ohydnym czynom, którym się oni tu oddają.mFSJOn rzekł do mnie: Synu człowieczy, przebij ten mur! I przebiłem mur, a oto było tam przejście.lEQJZaprowadził mnie potem ku wejściu do dziedzińca, i popatrzyłem, a oto był tam otwór w murze.D%JI rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy widzisz, co oni czynią? - Okropne obrzydliwości, którym się tu oddają pokolenia izraelskie, aby Mnie zmusić do oddalenia się z mojej świątyni. Ale gdy się lepiej przypatrzysz, zobaczysz jeszcze większe obrzydliwości.PCJI rzekł do mnie: Synu człowieczy, podnieś teraz oczy ku północy! I podniosłem oczy w kierunku północnym, a oto na północ od bramy ołtarza znajdował się u wejścia ów bożek zazdrości.\B1JOto tam była chwała Boga izraelskiego, taka sama, jaką widziałem na równinie.OAJWyciągnął coś w rodzaju ręki i uchwycił mnie za włosy na głowie, a duch podniósł mnie w górę między ziemię a niebo i w boskich widzeniach zaprowadził do Jerozolimy, do przedsionka bramy wewnętrznej, położonej po stronie północnej, tam gdzie znajdował się bożek zazdrości, .t@aJPatrzyłem, a oto była tam istota podobna do postaci człowieka; w dół od tego, co wyglądało na jego biodra, był ogień, i w górę od tego, co wyglądało na biodra, było coś, co przypominało połysk stopu złota ze srebrem.&? GJKiedy roku szóstego, piątego dnia szóstego miesiąca siedziałem w moim domu, a starsi Judy siedzieli przede mną, spoczęła tam na mnie ręka Pana Boga.h>IJKról będzie chodził w żałobie, książę okryje się przerażeniem, a ręce ludu ziemi drętwieć będą. Postąpię z nimi według ich dróg i na podstawie ich praw sądzić ich będę. I poznają, że Ja jestem Pan.-=SJKlęska za klęską spada, wieść okrutna nadchodzi jedna za drugą. Będą domagać się od proroka objawienia, lecz kapłanowi zabraknie nauki, a starszym rady.D<JNadchodzi groza. Będą szukać ratunku, a nie znajdą go.;JSprowadzę najokrutniejsze narody, aby zajęły ich domy. Położę kres pysze możnych, a świętości ich zostaną zbezczeszczone. ~~2}s}|<{zzy*xYwvv#utsrr_quqpCoo\nmmlllrkkKjihh7g%ff[eddZcnbaar``9_^]\\\![[0ZZ/YYXiWWkVV UnTTYSRQPP2OOMLL^KK%J[ImHH:HGGFFEE DCCBXAA^@??>>>=*OJ U ciebie przyjmuje się podarki za przelanie krwi. Pobierasz odsetki i lichwę, gwałtem ograbiasz swego bliźniego, ale o Mnie zapominasz - wyrocznia Pana Boga.0=YJ Ten popełnia obrzydliwość z żoną swego sąsiada, tamten plami się rozpustą ze swoją synową, a tamten u ciebie zadaje gwałt swej siostrze, córce swego ojca.p<YJ U ciebie odkrywa się nagość ojca, u ciebie gwałt zadaje się kobiecie w okresie jej nieczystości.;J Są u ciebie ludzie rzucający oszczerstwa w celu zabijania, u ciebie jada się z krwią, u ciebie popełnia się nierząd.E:JSzargasz moimi świętościami i bezcześcisz moje szabaty.|9qJU ciebie znieważa się ojca i matkę, u ciebie krzywdzi się cudzoziemca, u ciebie uciska się sierotę i wdowę.T8!JOto władcy izraelscy - każdy ma swój sposób na to, aby rozlewać krew. 7JSąsiedzi i ci, którzy daleko od ciebie mieszkają, będą się z ciebie naśmiewać: ty o niesławnym imieniu i pełne swarów!63Jprzez twoją krew, którąś wylało, tyś zaciągnęło winę; przez bożki, któreś postawiło, tyś sprowadziło przybliżenie twoich dni, tyś doszło do kresu swoich lat. Dlatego uczynię z ciebie przedmiot hańby przed narodami i pośmiewisko wobec wszystkich krajów.A5{JPowiedz: Tak mówi Pan Bóg: O miasto, które przelewasz własną krew, aby przez to sprowadzić nadejście swej godziny, któreś postawiło u siebie bożki, aby się nimi plugawić;4JA ty, synu człowieczy, czy zechcesz sądzić? Czy zechcesz wydać wyrok na to krwawe miasto? Ukaż mu wszystkie jego obrzydliwości!)3 OJPan skierował do mnie te słowa:&2EJ%Staniesz się strawą dla ognia, krew twoja będzie płynąć w środku kraju i nie pozostawisz po sobie wspomnienia - ponieważ Ja, Pan, tak powiedziałem.1)J$Wyleję na ciebie mój gniew, rozniecę przeciwko tobie ogień mojej zapalczywości i wydam cię w ręce ludzi dzikich, sprawców zniszczenia.0J#Schowaj go jednak do pochwy! W miejscu, gdzie zostałeś stworzony, i w kraju, gdzie się zrodziłeś, będę cię sądził.K/J"podczas gdy tobie ukazują się mylne wyrocznie i jawią ci się zwodnicze zapowiedzi - aby go spuścić na kark złoczyńców bezbożnych, których dzień nadszedł z ostatnim ich występkiem.N.J!A ty, synu człowieczy, prorokuj i mów: Tak mówi Pan Bóg: W sprawie Ammonitów i ich zniewagi powiedz: Miecz, miecz został wydobyty ku mordowaniu, wyostrzony, aby dokonać zagłady i lśnić --'J Ruinę, ruinę z ciebie uczynię taką, jakiej nigdy nie było, dopóki nie przyjdzie ten, do którego należy sąd i któremu go przekażę.,Jtak mówi Pan Bóg: Zdejm zawój, usuń koronę! Wszystko będzie inne: co jest małe, zostanie wywyższone, a to, co wysokie, poniżone.s+_JA o tobie, niecny bezbożniku, władco izraelski, którego dzień nadchodzi z ostatnim twoim występkiem,a*;JDlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ przypomnieliście sobie swoje nieprawości, a wasze przewinienia stały się jawne i grzechy w całym waszym postępowaniu widoczne, dlatego z własnej winy zostaniecie pojmani.*)MJW ich oczach będzie to jednak wyrocznia zwodnicza - mają przecież najświętsze przysięgi - on jednak pamięta o winach, z powodu których zostaną pojmani.2(]JW jego prawej ręce jest odpowiedź: "Jerozolima" - aby dać rozkaz do walki, wydać okrzyk bojowy, ustawić tarany naprzeciwko bram, usypać wały i wznieść szańce.>'uJAlbowiem król babiloński stanął na rozdrożu, na początku obydwu dróg, aby się pytać wyroczni; potrząsa strzałami, zapytuje posążki bóstw i przypatruje się wątrobie.l&QJPotem nakreśl drogę, którą pójdzie miecz do Rabba Ammonitów, ku Judzie, do samej Jerozolimy.\%1JA ty, synu człowieczy, nakreśl sobie dwie drogi, którymi pójdzie miecz króla babilońskiego. Obydwie będą wychodziły z jednego kraju. Następnie postaw drogowskaz na początku drogi wiodącej do miasta.0$[JPotem Pan skierował do mnie te słowa:e#CJTakże i Ja będę bił dłonią o dłoń, a gniew mój uśmierzę. Ja, Pan, powiedziałem.M"JUderzaj w prawo i lewo, dokądkolwiek ostrze twoje jest skierowane.!JAby serce omdlało, by się mnożyły ofiary, u wszystkich bram umieściłem miecz, sporządzony jak piorun, naostrzony, aby mordował.' GJA ty, synu człowieczy, prorokuj i bij dłonią o dłoń! Miecz podwoi i potroi [ofiary], miecz mnożący zabitych, wielki miecz, który wokół was krąży.ucJalbowiem próba [nadeszła], - wyrocznia Pana Boga.@yJKrzycz i lamentuj, synu człowieczy, gdyż zawisł on nad moim ludem, nad wszystkimi książętami izraelskimi, wydanymi pod miecz wespół z moim ludem, a więc uderz się w biodro;JDałem go, by wyczyścić, by chwycić w dłoń; miecz wyostrzono i wyczyszczono, aby go podać w rękę tego, co zabija.PJNa krwawy bój wyostrzono, by lśnił jak błyskawica, wyczyszczono...s_JSynu człowieczy, prorokuj i przemawiaj: Tak mówi Pan. Mów: Miecz, miecz! Wyostrzono go i wyczyszczono.*OJ Pan skierował do mnie te słowa:-J A gdy powiedzą do ciebie: "Dlaczego jęczysz?" - odpowiedz: Z powodu wieści, która gdy nadejdzie, wszystkie serca osłabną, wszystkie ręce omdleją, wszelki duch zamilknie i wszelkie kolano się rozpłynie jak woda. Oto nadchodzi, dokonuje się - wyrocznia Pana Boga.iKJ Ty zaś, synu człowieczy, jęcz, jakbyś miał biodra złamane, w goryczy jęcz na ich oczach!`9J I wszyscy poznają, że Ja, Pan, wydobyłem miecz z pochwy; już nie powróci do niej.5J Ponieważ wytnę spośród ciebie sprawiedliwego i grzesznika, dlatego miecz mój wyjdzie z pochwy na wszelkie ciało od południa aż do północy.)KJPowiedz ziemi izraelskiej: Tak mówi Pan: Oto Ja jestem przeciwko tobie i dobędę miecza mego z pochwy, i wytnę spośród ciebie sprawiedliwego i grzesznika.+JSynu człowieczy, zwróć swoje oblicze ku Jerozolimie, skieruj swą mowę przeciwko miejscom świętym i prorokuj przeciwko ziemi izraelskiej!*OJPan skierował do mnie te słowa:iKJWówczas powiedziałem: Ach, Panie Boże, oni mówią o mnie: Ten tylko przypowieści opowiada.\1JI każdy żyjący zobaczy, że to Ja, Pan, go zapaliłem, a nie zostanie ugaszony.!;JPowiedz lasowi południa: Słuchaj słowa Pańskiego! Tak mówi Pan Bóg: Oto podłożę pod ciebie ogień, który strawi każde zielone i każde suche drzewo. Gorejący ten płomień będzie nieugaszony i spłoną w nim wszystkie istoty począwszy od południa aż do północy.  JSynu człowieczy, obróć się na południe i skieruj swą mowę ku południowi, i prorokuj przeciw lasowi krainy południowej.) OJPan skierował do mnie te słowa:S J,Po tym poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wam to uczynię przez wzgląd na imię moje, a nie na skutek waszego złego postępowania ani waszych skażonych obyczajów, domu Izraela! - wyrocznia Pana Boga.W 'J+I tam wspomnicie o waszym postępowaniu i o wszystkich waszych czynach, którymiście się pokalali, i sami poczujecie wstręt do siebie na myśl o wszystkich złych czynach, których się dopuściliście. J*i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy was wprowadzę na ziemię izraelską, do tego kraju, który poprzysiągłem dać waszym przodkom.Y +J)Przyjmę was jako miłą woń, gdy was wyprowadzę spośród obcych narodów i wywiodę was z tych krajów, w których byliście rozproszeni. Wówczas okażę się w was Świętym przed oczami tych narodów.+ OJ(Albowiem na mojej świętej górze, na wysokiej górze izraelskiej - wyrocznia Pana Boga - tam cały dom Izraela służyć Mi będzie - wszyscy, co są w kraju. Tam przyjmę ich łaskawie. I będę szukał waszych ofiar oraz pierwszych darów waszych ze wszystkimi waszymi świętościami.s_J'A więc, domu Izraela, tak mówi Pan Bóg: Niech każdy idzie służyć swoim bożkom, ale później na pewno będziecie Mnie słuchali i już więcej nie będziecie kalali mego świętego imienia waszymi ofiarami i waszymi bożkami.RJ&Oddzielę was od opornych, tych, którzy się zbuntowali przeciwko Mnie. Wyprowadzę ich wprawdzie z ziemi, gdzie przebywają, ale do ziemi izraelskiej nie wejdą, abyście poznali, że Ja jestem Pan.NJ%Przeprowadzę was pod rózgą i sprawię, że zostaniecie nieliczni.yJ$Podobnie jak sądziłem waszych przodków na pustyni ziemi egipskiej, tak i was sądzić będę - wyrocznia Pana Boga._7J#Poprowadzę was na pustynię tych narodów i będę was sądził przed moim obliczem.;oJ"Wywiodę was spośród narodów, wyprowadzę was z powrotem z krajów, wśród których zostaliście rozproszeni, mocną ręką, wyciągniętym ramieniem i ze strasznym gniewem.J!Na moje życie! - wyrocznia Pana Boga. Oto Ja będę panował nad wami mocną ręką i wyciągniętym ramieniem, i ze strasznym gniewem.&EJ A to, co wam na myśl przychodzi, nie stanie się nigdy. Oto co mówicie: Będziemy jak narody, jak plemiona z innych krajów służyć drewnu i kamieniowi.1[JA gdy składacie swoje ofiary i przeprowadzacie swe dzieci przez ogień, to kalacie się ze wszystkimi bałwanami ich aż do dnia dzisiejszego. I Ja bym miał pozwolić, byście u Mnie, domu Izraela, szukali rady? Na moje życie - wyrocznia Pana Boga - nie pozwolę, byście u Mnie szukali rady.JPowiedz przeto pokoleniom izraelskim: Tak mówi Pan Bóg: Kalacie się na sposób waszych przodków i nierząd uprawiacie z ich bożkami.s~_JMówiłem im: Czymże jest ta wyżyna, na której się schodzicie? Nazywa się ją Bama aż do tego dnia.2}]JGdy wprowadziłem ich do tego kraju, który im uroczyście poprzysiągłem dać, to gdy zobaczyli jakiekolwiek wzniesienie i jakiekolwiek rozłożyste drzewo, składali tam swoje ofiary oraz wystawiali swoje gorszące dary; tam składali swoje miłe wonności i wylewali tam swoje ofiary płynne.7|gJDlatego mów, synu człowieczy, do pokoleń izraelskich! Powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Jeszcze i tym obrazili Mnie przodkowie wasi, że złamali wierność względem Mnie.<{qJPokalałem ich własnymi ich ofiarami, gdy dopuściłem, by przeprowadzali przez ogień wszystko, co pierworodne - aby obudzić w nich grozę i by tak poznali, że Ja jestem Pan.pzYJDlatego dopuściłem u nich prawa, które nie były dobre, i nakazy, według których nie mogli żyć. yJbo nakazów moich nie uznali, prawa moje odrzucali i bezcześcili moje szabaty, a oczy ich zwracały się ku bożkom ich przodków.xJPrzecież podniosłem rękę przeciwko nim na pustyni, przysięgając, że ich rozproszę wśród narodów i rozrzucę po obcych krajach;w+JAlem znowu odwrócił rękę, mając na względzie moje imię, aby nie doznało zniewagi na oczach narodów, wobec których ich wyprowadziłem.QvJAle i ci synowie zbuntowali się przeciwko Mnie. Nie postępowali według praw moich, nie czuwali, aby w czyn wprowadzić moje nakazy, które gdy człowiek zachowuje, dzięki nim żyje; bezcześcili także moje szabaty. Miałem zamiar wylać na nich moją zapalczywość, aby do końca wywrzeć na nich mój gniew - na pustyni.uJŚwięćcie też moje szabaty, które niech będą znakiem między Mną a wami, aby poznano, że Ja jestem Pan, Bóg wasz.utcJJa jestem Pan, Bóg wasz. Według moich praw postępujcie, zachowujcie moje przykazania i wypełniajcie je.,sQJPowiedziałem jednak do synów ich na pustyni: Nie postępujcie według zasad przodków waszych i myśli ich nie podzielajcie oraz nie kalajcie się ich bożkami!wrgJAle oko moje okazało litość nad nimi, tak że ich nie wytraciłem i nie wygubiłem do szczętu na pustyni.q1Jponieważ odrzucili moje nakazy i według praw moich nie postępowali, i bezcześcili moje szabaty; serce ich bowiem przylgnęło do ich bożków.NpJCo więcej, podniosłem rękę przeciwko nim na pustyni, przysięgając, że ich nie wprowadzę do ziemi, którą im dałem, opływającej w mleko i miód - to klejnot wśród wszystkich krajów -oJSprawiłem jednak, że imię moje nie doznało zniewagi na oczach tych narodów, przed oczami których ich wyprowadziłem.0nYJ Ale dom Izraela zbuntował się przeciwko Mnie na pustyni. Nie postępowali według moich praw, moje nakazy odrzucili, które gdy człowiek zachowa, dzięki nim żyje. Również i szabaty moje bezcześcili. Przeto zapowiedziałem, że gniew mój wyleję na nich na pustyni, aby ich wyniszczyć.myJ Dałem im także szabaty, aby były znakiem między Mną a nimi, aby poznano, że Ja jestem Pan, który ich uświęca.hlIJ Dałem im moje prawa i obwieściłem moje nakazy, które gdy człowiek zachowa, żyć będzie.PkJ I tak wywiodłem ich z ziemi egipskiej, i zaprowadziłem na pustynię.Jj J Sprawiłem jednak, że imię moje nie doznało zniewagi na oczach narodów pogańskich, wśród których przebywali, i na oczach których dałem im poznać, że ich wywiodę z ziemi egipskiej.i'JLecz oni zbuntowali się przeciwko Mnie i nie chcieli Mnie słuchać. Nie odrzucili bożków nęcących ich oczy i nie wyzbyli się bałwanów egipskich. Postanowiłem więc, że zapalczywość moją wyleję na nich, że uśmierzę gniew mój na nich w ziemi egipskiej.hJI powiedziałem im: Niech każdy odrzuci bożki, nęcące jego oczy; nie kalajcie się bałwanami egipskimi! Ja jestem Pan, Bóg wasz.^g5JTego dnia podniosłem rękę ku nim [przysięgając], że ich przeprowadzę z ziemi egipskiej do ziemi, którą dla nich wybrałem, opływającej w mleko i miód, która jest klejnotem wśród wszystkich krajów.fJPowiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Tego dnia, w którym wybrałem Izraela, kiedy podniosłem rękę przysięgając potomkom szczepu Jakuba, objawiłem się w ziemi egipskiej i podniosłem rękę przysięgając na ich korzyść w słowach: Ja jestem Pan, Bóg wasz.eJJeżeli chcesz im ogłosić wyrok, synu człowieczy, jeżeli chcesz ogłosić wyrok, to daj im poznać obrzydliwości ich przodków.]d3JSynu człowieczy, przemów do starszych Izraela i powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Przyszliście po to, by szukać u Mnie rady? Na moje życie! Nie pozwolę na to, byście się Mnie radzili - wyrocznia Pana Boga.3caJWówczas Pan skierował do mnie te słowa:-b UJRoku siódmego, piątego miesiąca, a dnia dziesiątego tegoż miesiąca przybyli niektórzy ze starszych izraelskich, aby się radzić Pana, i usiedli przede mną.=asJOgień wydobył się z jej konaru, strawił jej gałęzie i owoce. Nie będzie już miała potężnego konaru, berła do rządzenia. Oto lamentacja - służyć ma jako lamentacja.H` J A teraz zasadzono ją na pustyni, na ziemi wyschłej i suchej.)_KJ Lecz w gniewie została wyrwana, rzucona na ziemię, a wiatr wschodni wysuszył jej owoc. Została złamana, uschły potężne jej konary i ogień je strawił.<^qJ Puściła potężne konary, zdatne na berła królewskie. Okazałym był wzrost jej wśród gąszcza gałązek, z powodu swej wysokości widoczna była wśród mnóstwa listowia. ]J Matka twoja była podobna do winorośli zasadzonej nad brzegiem wód. Była płodna i w latorośle bogata dzięki obfitości wody.Q\J Za pomocą kółka [w nozdrzach] umieszczono je w klatce i zawiedziono do króla babilońskiego. Zamknięto je w ciężkim więzieniu, by głos jego nie był więcej słyszany na górach izraelskich.[JZgromadziły się przeciwko niemu narody z okolicznych krajów, zastawiły nań swoje sidła, i w pułapkę je pochwyciły.ZwJNapadało na ich pałace, niszczyło ich miasta. Kraj i to, co go napełnia, ulegał przerażeniu na głos jego ryku.uYcJBiegało ono pomiędzy lwami i stało się młodym lwem, nauczyło się porywać zdobycz, pożerało ludzi.XJOna zaś widząc, że się zawiodła, a jej nadzieja przepadła, wzięła inne ze swoich małych i uczyniła je lwiątkiem.WyJNarody dowiedziały się o nim i ono w pułapkę ich wpadło. Za kółko [w nozdrzach] zawiedli je do ziemi egipskiej.tVaJOdchowała jedno z małych. Ono stało się lwiątkiem, nauczyło się porywać zdobycz, pożerało ludzi.pUYJi mów: Jakąż lwicą między lwami była twoja matka? Leżała wśród lwiątek i odkarmiała małe.5T gJA ty śpiewaj żale nad władcami izraelskimivSeJ Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci - wyrocznia Pana Boga. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie.4RaJOdrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu Izraela?iQKJDlatego, domu Izraela, będę was sądził, każdego według jego postępowania - wyrocznia Pana Boga. Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów, aby wam już więcej nie były sposobnością do przewiny.EPJA jednak Izraelici mówią: "Sposób postępowania Pana nie jest słuszny". Czy mój sposób postępowania nie jest słuszny, domu Izraela, czy to nie wasze postępowanie jest przewrotne? O JZastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze.%NCJA jeśli bezbożny odstąpił od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu.MJJeśli sprawiedliwy odstąpił od sprawiedliwości, dopuszczał się grzechu i umarł, to umarł z powodu grzechów, które popełnił.IL JWy mówicie: "Sposób postępowania Pana nie jest słuszny". Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne?RKJA gdyby sprawiedliwy odstąpił od swej sprawiedliwości i popełniał zło, naśladując wszystkie obrzydliwości, którym się oddaje występny, czy taki będzie żył? Żaden z wykonanych czynów sprawiedliwych nie będzie mu poczytany, ale umrze z powodu nieprawości, której się dopuszczał, i grzechu, który popełnił.JJCzyż tak bardzo mi zależy na śmierci występnego - wyrocznia Pana Boga - a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył? I Jnie będą mu poczytane wszystkie grzechy, jakie popełnił, lecz będzie żył dzięki sprawiedliwości, z jaką postępował.FHJA jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegł wszystkich moich ustaw i postępowałby według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze:nGUJUmrze tylko ta osoba, która grzeszy. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca ani ojciec - za winę swego syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego jemu zostanie przypisana, występek zaś występnego na niego spadnie.\F1JWy zaś mówicie: "Dlaczego syn nie odpowiada za winy swego ojca?" Ależ syn postępował według prawa i sprawiedliwości, zachowywał wszystkie moje ustawy i postępował według nich, a więc powinien żyć.2E]JA ponieważ ojciec jego był gwałtownikiem, dopuszczał się grabieży i nie postępował dobrze pośród mego ludu, dlatego on sam umrze z powodu swojej nieprawości.LDJodwracał rękę od zła, nie uprawiał lichwy, nie żądał odsetek, wypełniał moje nakazy i postępował według moich ustaw: ten nie umrze skutkiem wykroczeń swego ojca, ale żyć będzie.CJnie uciskał nikogo, nie zwlekał z płaceniem długów, nie popełniał gwałtów, łaknącemu udzielał chleba, przyodziewał nagiego,zBmJa więc nie jadał mięsa z krwią, nie podnosił oczu ku bożkom izraelskim, nie bezcześcił żony bliźniego,A)JNatomiast gdyby zrodził syna, który by widział wszystkie grzechy popełniane przez swego ojca i uląkł się, a nie naśladował go w nich,A@{J uprawiał lichwę i żądał odsetek - ten nie będzie żył, bo popełnił wszystkie te bezeceństwa. Ten na pewno umrze, a [odpowiedzialność] za krew jego spadnie na niego samego.?#J uciskał biednego i potrzebującego, popełniał rozboje, nie oddawał zastawu, podnosił oczy ku bożkom, dopuszczał się obrzydliwości, > J choć sam żadnej z nich nie popełnił - syna, który jadł mięso z krwią, syna, który bezcześcił żonę swego bliźniego,k=OJ Lecz jeśliby zrodził syna gwałtownika i rozlewającego krew, winnego jednej z tych [zbrodni] -<#J stosuje się do moich ustaw i zachowuje wiernie moje przykazania, postępując uczciwie - ten na pewno żyć będzie - wyrocznia Pana Boga.;Jnie uprawia lichwy, nie żąda odsetek, odsuwa swą rękę od nieprawości, sprawiedliwie rozsądza między jednym człowiekiem a drugim,:Jnie krzywdzi nikogo, zwraca zastaw dłużnikowi, nie popełnia rozboju, łaknącemu udziela swego chleba, nagiego przyodziewa szatą,*9MJkto nie jada mięsa z krwią i oczu nie podnosi ku bożkom domu Izraela, nie bezcześci żony bliźniego, nie zbliża się do żony w okresie jej nieczystości,N8JKtokolwiek jest sprawiedliwy i przestrzega prawa i sprawiedliwości,{7oJOto wszystkie osoby są moje: tak osoba ojca, jak osoba syna. Są moje. Umrze tylko ta osoba, która zgrzeszyła.n6UJNa moje życie - wyrocznia Pana Boga. Nie będziecie więcej powtarzali tej przypowieści w Izraelu.5%JZ jakiego powodu powtarzacie między sobą tę przypowieść o ziemi izraelskiej: Ojcowie jedli zielone winogrona, a zęby ścierpły synom?)4 OJPan skierował do mnie te słowa:r3]JI wszystkie drzewa polne poznają, że Ja jestem Pan, który poniża drzewo wysokie, który drzewo niskie wywyższa, który sprawia, że drzewo zielone usycha, który zieloność daje drzewu suchemu. Ja, Pan, rzekłem i to uczynię.`29JNa wysokiej górze izraelskiej ją zasadzę. Ona wypuści gałązki i wyda owoc i stanie się cedrem wspaniałym. Wszystko ptactwo pod nim zamieszka, wszystkie istoty skrzydlate zamieszkają w cieniu jego gałęzi.91kJTak mówi Pan Bóg: Ja także wezmę wierzchołek z wysokiego cedru i zasadzę, z najwyższych jego pędów ułamię gałązkę i zasadzę ją na górze wyniosłej i wysokiej.10[JWszyscy zaś najlepsi wśród całego jego wojska zginą od miecza, a Reszta ocalonych zostanie rozproszona na wszystkie wiatry. I poznacie, że przemówiłem Ja, Pan./3JZarzucę moją sieć na niego, aby wpadł w mój niewód i przywiodę go do Babilonu i tam go osądzę za wiarołomstwo popełnione względem Mnie..JDlatego tak mówi Pan Bóg: Na moje życie! [Skutki] odrzucenia mojej przysięgi i złamania mego przymierza sprowadzę na jego głowę.-JOn odrzucił przysięgę i złamał przymierze, bo rękę swą do tego przyłożył, on to wszystko uczynił. Nie ocali się.,-JNie wspomoże go faraon wielkim wojskiem i licznymi zastępami podczas walki, gdy usypią wały i pobudują wieże, gdzie zginie mnóstwo ludzi.L+JNa moje życie - wyrocznia Pana Boga - w siedzibie tego króla, który go wprowadził na tron, a wobec którego przysięgi nie dochował i złamał warunki przymierza, u niego w Babilonie umrze.g*GJOn jednak zbuntował się przeciw niemu, skierował posłów do Egiptu, aby mu dano koni i liczne oddziały. Czy mu się to powiedzie? Czy ocali się ten, który tak postępuje? Czy ten się ocali, co złamał przymierze?)Jaby królestwo było bez znaczenia, tak by więcej już nie powstało, by tak mogło trwać, zachowując warunki przymierza.(1J Wziął następnie jednego z potomków królewskich, zawarł z nim przymierze i przysięgą go związał, a co znaczniejszych uprowadził z kraju,P'J Mówże do ludu opornego: Czy nie wiecie, co to oznacza? Powiedz: Oto król babiloński nadciągnął do Jerozolimy, pochwycił jej króla i jej książąt i zaprowadził ich do siebie, do Babilonu.*&OJ Pan skierował do mnie te słowa:%'J Oto go zasadzono. - Czy mu się poszczęści? Czy nie uschnie, gdy wschodni wiatr powieje? Uschnie na roli, na której wypuszczał swe pędy. $J Powiedz: Tak mówi Pan Bóg: Czy to się uda? Czy nie wyrwie on jego korzeni? Czy nie oberwie jego owoców? I czy nie uschną wszystkie jego świeże pędy, które puści? A nie potrzeba mu ani mocnego ramienia, ani licznego ludu, aby go wyrwać z korzeniami.-#SJA przecież na roli urodzajnej, nad ściekiem wód obfitych był zasadzony, gdzie mógł puszczać gałązki i wydawać owoc, i stać się wspaniałą winoroślą.["/JAle był inny wielki orzeł, o wielkich skrzydłach i bogatym upierzeniu. A oto ów krzew z ziemi, gdzie był zasadzony, ku niemu zwrócił swe korzenie, ku niemu zwrócił swe gałązki, aby on je nawadniał.i!KJby rósł i stał się bujną winoroślą - choć niskiego wzrostu - którego pędy zwracały się ku niemu, którego korzenie miały być pod nim. I stał się on krzewem winnym, wytworzył gałązki i wypuścił listowie. JNastępnie wziął szczep z tego kraju i zasadził na roli urodzajnej, i umieścił go nad obfitymi wodami, i zasadził jak wierzbę,kOJUłamał koniec jego pędów, zaniósł do kraju kupieckiego i złożył go w mieście handlowym.3_JPowiesz: Tak mówi Pan Bóg: Orzeł wielki, o skrzydłach rozłożystych i długich piórach, pokryty pstrym pierzem, przyleciał nad Liban i zabrał wierzchołek cedru.X)JSynu człowieczy, zadaj zagadkę i opowiedz przypowieść domowi izraelskiemu.) OJPan skierował do mnie te słowa:$AJ?abyś pamiętała i wstydziła się, i abyś ze wstydu ust swoich nie otwarła wówczas, gdy ci przebaczę wszystko, coś uczyniła - wyrocznia Pana Boga.OJ>Odnowię bowiem moje przymierze z tobą i poznasz, że Ja jestem Pan,T!J=Ty zaś ze swej strony wspomnisz na swoje postępowanie i zawstydzisz się, kiedy przyjąwszy siostry twoje tak starsze, jak młodsze od ciebie, dam ci je za córki w myśl zawartego z tobą przymierza.J`__^]]]q\\L[[8ZZ%YXXqWWVrUUU'TpT'S6RDRQPPIOONNMULKKJJJhInHHGuFF6EE DD&CjBBAp@@??Q>>F==##<""?!! ZrD8 'GABE t [  p.BW% lQJDlatego tak mówi Pan Bóg: Oto Ja daję Nabuchodonozorowi, królowi babilońskiemu, kraj egipski, aby zabrał jego bogactwo, zagarnął łupy jego i przywłaszczył sobie jego zdobycze, by jego wojsku służyły za zapłatę.&EJSynu człowieczy, Nabuchodonozor, król babiloński, nałożył swojemu wojsku trudne zadanie przeciw Tyrowi: każda głowa wyłysiała i każde ramię się obnażyło, a przecież ani on, ani jego wojsko nie zdobyło w Tyrze nagrody za trudne zadanie, jakiego dokonano przeciw niemu.zmJW roku dwudziestym siódmym, w miesiącu pierwszym, dnia pierwszego miesiąca, Pan skierował do mnie te słowa:/WJNie będą już więcej nadzieją domu Izraela i to im będzie przypominać winę tego czasu, gdy oni skłaniali się ku nim. Wtedy poznają, że Ja jestem Pan Bóg.>uJW porównaniu z innymi królestwami będzie to królestwo bez znaczenia i nigdy nie podniesie się ponad inne narody. Zmniejszę ich liczbę, aby więcej nie panowali nad narodami. JOdmienię los Egiptu i zgromadzę ich w kraju Patros, w kraju ich pochodzenia, i będą tam tworzyć królestwo bez znaczenia.%J Tak bowiem mówi Pan Bóg: Przy końcu owych lat czterdziestu zbiorę Egipcjan spośród narodów, między którymi zostali oni rozproszeni.g GJ Uczynię z ziemi egipskiej pustynię wśród wyludnionych krajów, a miasta jej zostaną pustynią wśród wyludnionych miast - przez lat czterdzieści - i rozproszę Egipcjan wśród narodów i rozdzielę ich po krajach. 5J Nie przekroczy jej żadna ludzka stopa ani też nie przejdzie przez nią noga żadnego zwierzęcia. Nie będzie zamieszkana przez lat czterdzieści. -J oto dlatego przyjdę na ciebie i na twoje rzeki i uczynię z ziemi egipskiej wyludnioną pustynię, od Migdol aż do Sjene i aż do granic Kusz.$ AJ Ziemia egipska stanie się pustynią i miejscem bezludnym, wtedy poznają, że Ja jestem Pan. Ponieważ powiedziałeś: "Mój jest Nil, ja go uczyniłem",n UJDlatego tak mówi Pan Bóg: Oto sprowadzę na ciebie miecz i wytrzebię z ciebie ludzi i zwierzęta.KJGdy się chwytali ciebie ręką, ty się łamałeś i rozrywałeś im całą rękę, a gdy chcieli się na tobie oprzeć, tyś się kruszył i sprawiał, że się chwiały wszystkie ich biodra.{oJWtedy wszyscy mieszkańcy Egiptu poznają, że Ja jestem Pan. Byłeś bowiem oparciem z trzciny dla domu Izraela.NJWyrzucę cię na pustynię, ciebie i wszystkie ryby twoich rzek. Upadniesz na otwartym polu, nikt cię nie podniesie i nie pochowa. Zwierzętom polnym i ptakom powietrznym oddam cię na pożarcie.B}JZałożę kółka w twoje szczęki i sprawię, że ryby twoich rzek przylgną do twoich łusek i wydobędę cię z twoich rzek, a wszystkie ryby twoich rzek przylgną do twoich łusek.LJPowiedz: Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja jestem przeciwko tobie, faraonie, królu egipski, wielki krokodylu, rozciągnięty wśród swoich rzek, który mawiałeś: "Moje są rzeki, ja je uczyniłem".JSynu człowieczy, obróć się ku faraonowi, królowi egipskiemu, i prorokuj przeciwko niemu i przeciwko całemu Egiptowi.p [JW roku dziesiątym, miesiącu dziesiątym, dnia dwunastego miesiąca, Pan skierował do mnie te słowa:zmJBędą na niej mieszkać bezpiecznie, będą budować domy i uprawiać winnice; będą mieszkać bezpiecznie, podczas gdy nad wszystkimi dokoła, którzy ich nienawidzili, Ja będę wykonywać sądy. I poznają, że Ja jestem Pan, ich Bóg.{JTak mówi Pan Bóg: Kiedy zgromadzę dom Izraela spośród narodów pogańskich, wśród których został rozproszony, w nim będę uwielbiony na oczach narodów pogańskich. Będą mieszkać na swojej ziemi, którą dałem słudze memu, Jakubowi.[/JA dla domu Izraela nie będzie już więcej ani ciernia raniącego, ani żądła zadającego ból ze strony tych wszystkich, którzy mieszkają dokoła, którzy ich nienawidzili, i poznają, że Ja jestem Pan.3~_JZeślę na niego zarazę i krew na jego ulice, a zabici będą upadać w jego środku pod razami miecza [podniesionego] na niego zewsząd. I poznają, że Ja jestem Pan.R}JMów: Tak mówi Pan Bóg: Oto występuję przeciwko tobie, Sydonie! Chcę być uwielbionym pośród ciebie. Poznają, że Ja jestem Pan, gdy nad nim wykonam sądy moje i ukażę się mu jako Święty.P|JSynu człowieczy, obróć się ku Sydonowi i prorokuj przeciwko niemu:*{OJPan skierował do mnie te słowa:z+JWszystkie spośród narodów, które cię znały, zdumiały się nad tobą. Stałeś się dla nich postrachem. Przestałeś istnieć na zawsze.yJMnóstwem twoich przewin, nieuczciwością twego handlu zbezcześciłeś swoją świątynię. Sprawiłem, że ogień wyszedł z twego wnętrza, aby cię pochłonąć, i obróciłem cię w popiół na ziemi na oczach tych wszystkich, którzy na ciebie patrzyli.9xkJSerce twoje stało się wyniosłe z powodu twej piękności, zanikła twoja przezorność z powodu twego blasku. Rzuciłem cię na ziemię, wydałem cię królom na widowisko.Vw%JPod wpływem rozkwitu twego handlu wnętrze twoje napełniło się uciskiem i zgrzeszyłeś, wobec czego zrzuciłem cię z góry Bożej i jako cherub opiekun zniknąłeś spośród błyszczących kamieni.tvaJByłeś doskonały w postępowaniu swoim od dni twego stworzenia, aż znalazła się w tobie nieprawość.uJJako wielkiego cheruba opiekunem ustanowiłem cię na świętej górze Bożej, chadzałeś pośród błyszczących kamieni. tJ Mieszkałeś w Edenie, ogrodzie Bożym; okrywały cię wszelkiego rodzaju szlachetne kamienie: rubin, topaz, diament, tarszisz, onyks, beryl, szafir, karbunkuł, szmaragd, a ze złota wykonano okrętki i oprawy na tobie, przygotowane w dniu twego stworzenia.*sMJ Synu człowieczy, podnieś lament nad królem Tyru i powiedz mu: Tak mówi Pan Bóg: Byłeś odbiciem doskonałości, pełen mądrości i niezrównanie piękny.*rOJ Pan skierował do mnie te słowa:wqgJ Umrzesz śmiercią nieobrzezanych z ręki cudzoziemców, ponieważ Ja to postanowiłem - wyrocznia Pana Boga.:pmJ Czy będziesz jeszcze mówił: "Ja jestem Bogiem" - w obliczu swoich oprawców. Przecież będziesz tylko człowiekiem, a nie Bogiem w ręku tego, który cię będzie zabijał.MoJZepchną cię do dołu, i umrzesz śmiercią nagłą w sercu mórz.1n[Joto dlatego sprowadzam na ciebie cudzoziemców - najsroższych spośród narodów. Oni dobędą mieczy przeciwko urokowi twojej mądrości i zbezczeszczą twój blask.emCJDlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ rozum swój chciałeś mieć równy rozumowi Bożemu,4laJDzięki swojej wielkiej przezorności, dzięki swoim zdolnościom kupieckim, pomnożyłeś swoje majętności i serce twoje stało się wyniosłe z powodu twego majątku.kyJDzięki swej przezorności i sprytowi zdobyłeś sobie majątek, a nagromadziłeś złota i srebra w swoich skarbcach.Wj'JOto jesteś mędrszy od Danela, żadna tajemnica nie jest ukryta przed tobą.6ieJSynu człowieczy, powiedz władcy Tyru: Tak mówi Pan Bóg: Ponieważ serce twoje stało się wyniosłe, powiedziałeś: "Ja jestem Bogiem, ja zasiadam na Boskiej stolicy, w sercu mórz" - a przecież ty jesteś tylko człowiekiem a nie Bogiem, i rozum swój chciałeś mieć równy rozumowi Bożemu.)h OJPan skierował do mnie te słowa:ygkJ$Kupcy z różnych narodów gwiżdżą nad tobą; stałeś się postrachem, i na zawsze zostałeś unicestwiony.ufcJ#Wszyscy mieszkańcy wysp zdumiewają się nad tobą, a królowie ich zdjęci strachem trwożą się bardzo.eJ"Teraz zostałeś rozbity przez morskie fale i leżysz w morskiej toni. Twoje towary i wszyscy twoi mieszkańcy zatonęli razem z tobą.dJ!Gdy towary twe szły poza morze, syciłeś wiele narodów. Dzięki mnogości dóbr twoich i twoich towarów bogaciłeś królów ziemi.ocWJ Podnoszą nad tobą lament serdeczny i narzekają: "Któż jak Tyr został zniszczony w sercu mórz?"bJPrzez wzgląd na ciebie golą sobie głowy i przywdziewają wory. Płaczą nad tobą w ucisku serca, skarżąc się gorzko.yakJGłośno lamentują nad tobą, podnosząc gorzkie wołanie, posypują głowy ziemią i tarzają się w popiele.`yJWszyscy, którzy wiosłują, zstępują ze swoich statków; żeglarze i wszyscy sternicy morscy pozostają na lądzie.A_}JNa głośny krzyk twoich żeglarzy drżą wały morskie. ^ JTwoje bogactwo, twoje towary i twoje ładunki, twoi sternicy i twoi żeglarze, naprawiający twoje okręty i twoi klienci, wszyscy twoi wojownicy przebywający u ciebie i cały twój lud znajdujący się u ciebie utoną w głębi morza w dniu twego upadku.k]OJWioślarze twoi wprowadzili cię na pełne morze, ale wiatr wschodni złamał cię w sercu mórz.v\eJOkrętami z Tarszisz zwożono do ciebie towary. Stałeś się więc bogatym i wielce sławnym w sercu mórz.J[ JHandlowali z tobą bogatymi sukniami, płaszczami z fioletowej purpury - różnokolorowymi materiałami i dywanami tkanymi wielobarwnie, skręcanymi i mocnymi sznurami. Tym handlowali z tobą.XZ)JCharan, Kanne, Edon, kupcy z Saby, Aszszur i Kilmad prowadzili z tobą handel.(YIJKupcy z Szeby i Rama prowadzili z tobą handel: dostarczali ci drogą wymiany za twe towary najlepszy balsam oraz wszelkiego rodzaju drogie kamienie i złoto.vXeJArabia i wszyscy książęta Kedaru byli kupcami dla ciebie, handlowali z tobą owcami, baranami i kozłami.4WcJDedan był dla ciebie dostawcą czapraków.{VoJDan i Jawan począwszy od Uzzal drogą wymiany za twe towary dostarczały ci wyroby żelazne, cynamon i trzcinę.3U_JDamaszek prowadził z tobą handel dzięki mnogości twoich wyrobów i mnogości twego wszelakiego bogactwa: wino z Chelbon i wełnę z Sachar [w zamian ci dostarczano]. TJJuda i kraj Izraela prowadzili z tobą handel: za twe towary dostarczali ci pszenicę z Minnit, wosk i miód, i oliwę, i balsam.GSJEdom prowadził z tobą handel z powodu mnogości twoich wyrobów: dostarczano ci drogą wymiany za twe towary kamienie szlachetne, purpurę, różnobarwne tkaniny, bisior, korale i rubiny.(RIJMieszkańcy Dedanu prowadzili z tobą handel i niezliczone wyspy należały do twoich klientów. Dawali ci jako zapłatę kość słoniową i drzewo hebanowe.jQMJZ Bet-Togarma dostarczano ci drogą wymiany za twe towary konie pociągowe, wierzchowce i muły.vPeJ Jawan, Tubal i Meszek prowadzili z tobą handel: dostarczając za twe towary niewolników i wyroby z brązu.&OEJ Tarszisz prowadził z tobą handel z powodu mnóstwa twoich wszystkich bogactw. Srebro, żelazo, cynę i ołów dostarczano ci drogą wymiany za twe towary.5NcJ Synowie Arwadu i twoje wojsko stali dokoła na twych wałach, a strażnicy na twoich wieżach; wieszali swe tarcze na twoich murach, czyniąc piękność twą doskonałą.MJ Mieszkańcy Persji, Lud i Put służyli w twoim wojsku jako wojownicy. Tarcze i hełmy zawieszali u ciebie. Dodawali ci świetności.(LIJ a biegli w rzemiośle starcy z Gebal tam byli, aby naprawiać twoje uszkodzenia. Wszystkie morskie okręty zawijały do ciebie, aby prowadzić z tobą handel.K{JMieszkańcy Sydonu i Arwadu służyli ci za wioślarzy, mędrcy z Semeru byli u ciebie: oni to byli twoimi żeglarzami,J)JBisior ozdobny z Egiptu stanowił twoje żagle, by służyć ci za banderę. Fioletowa i czerwona purpura z wysp Elisza były twoim nakryciem.IJZ dębów Baszanu wykonano ci wiosła, pokład twój ozdobiono kością słoniową, wykładaną w drzewie cedrowym z wysp kittejskich.sH_JZ cyprysów Seniru pobudowano wszystkie twoje krawędzie, brano cedry Libanu, by maszt ustawić na tobie.XG)JW sercu morza są twoje granice, budowniczy nadali ci doskonałą piękność.JF Ji powiedz Tyrowi, który mieszka nad zalewami morskimi i prowadzi handel z narodami na licznych wyspach: Tak mówi Pan Bóg: Tyrze, tyś powiedział: Jestem okrętem o doskonałej piękności.:EoJA ty, synu człowieczy, podnieś lament nad Tyrem)D OJPan skierował do mnie te słowa:CJUczynię z ciebie przedmiot grozy, przestaniesz istnieć. Będą cię szukać i nigdy cię nie znajdą - wyrocznia Pana Boga. BJzrzucę cię z góry do tych, którzy już zeszli do dołu, do ludu dawnego, i każę ci mieszkać w krainie podziemia, w wiecznej pustyni, u tych, którzy zeszli do dołu, tak byś więcej nie było zamieszkane i więcej nie powstało w krainie żyjących.VA%JAlbowiem tak mówi Pan Bóg: Gdy cię uczynię miastem opustoszałym, podobnym do miast, w których już nikt nie mieszka, gdy przywiodę na ciebie Wielką Otchłań, tak że cię fale morskie przykryją,d@AJTeraz drżą okręty w dzień twego upadku; wyspy na morzu przeraziły się twoim końcem.S?JOni podniosą lament nad tobą i powiedzą do ciebie: O, jakżeś upadło, przez morze zalane, o miasto przesławne, na morzu potężne, ty i twoi mieszkańcy, któreś grozę siało na całym lądzie.k>OJWszyscy książęta morza zejdą z tronów swoich, złożą z siebie swoje płaszcze, zdejmą swoje wyszywane szaty. Obloką się w strach, usiądą na ziemi, będą drżeć bez przerwy i wzdrygać się będą z twego powodu.=)JTak mówi Pan Bóg do Tyru: Czy na huk upadku twego, gdy pobici jęczeć będą, gdy pośród ciebie rozpanoszy się mord, nie zadrżą wyspy?<5JUczynię z ciebie nagą skałę, staniesz się miejscem suszenia sieci. Nie odbudują cię więcej, bo Ja, Pan, powiedziałem - wyrocznia Pana Boga.f;EJ Sprawię, że echo twych pieśni ustanie, a dźwięk twoich cytr nie będzie się rozlegać.@:yJ Splądrowane będą twoje bogactwa, rozkradzione twoje towary, poburzone twoje mury, a wspaniałe twe domy porozwalane. Kamienie zaś twoje, drzewo i proch z ciebie wrzucą do morza.~9uJ Kopytami swych koni stratuje wszystkie twe ulice, lud twój mieczem pobije, a potężne twe stele powali na ziemię.F8J Z powodu mnóstwa koni okryje cię kurzawa. Od tętentu jego konnicy, jego kół i rydwanów, zadrżą twoje mury, gdy wchodzić będzie w twe bramy tak, jak się wkracza w zdobyte miasto.d7AJ Głowice swych taranów skieruje przeciw twoim murom, zburzy twe wieże żelaznymi hakami.16[JCórki twoje, które są na stałym lądzie, zabije mieczem; wieże oblężnicze zbuduje przeciw tobie, przeciwko tobie usypie wały i tarczę wystawi przeciwko tobie.45aJBo tak mówi Pan Bóg: Oto Ja sprowadzam z północy na Tyr Nabuchodonozora, króla Babilonu, króla królów, z końmi, rydwanami, jeźdźcami, wojskiem i licznym ludem.p4YJCórki zaś jego, które są na stałym lądzie, będą zabite mieczem. I poznają, że Ja jestem Pan.3JStanie się pośrodku morza miejscem suszenia sieci, ponieważ Ja powiedziałem - wyrocznia Pana Boga. Stanie się on łupem narodów.r2]JZburzą mury Tyru i wywrócą jego wieże. Wymiotę z niego jego proch i uczynię z niego nagą skałę.1-Jdlatego tak mówi Pan Bóg: Oto Ja jestem przeciwko tobie, Tyrze! Sprawię, że wyjdą przeciw tobie liczne narody, nadpłyną falami jak morze.0/JSynu człowieczy, ponieważ Tyr mówił Jerozolimie: "Ha, oto rozbita została brama ludów: powraca do mnie, ja będę bogaty, ona - pustynią",W/ )JRoku jedenastego, pierwszego dnia miesiąca, Pan skierował do mnie te słowa:.yJDokonam na nich wielkiej pomsty za pomocą srogich kar. Wtedy poznają, że Ja jestem Pan, gdy dokonam na nich pomsty.-Jdlatego tak mówi Pan Bóg: Oto wyciągnę rękę przeciwko Filistynom, wykorzenię Keretytów i wyniszczę resztki krainy nadmorskiej.),KJTak mówi Pan Bóg: Ponieważ Filistyni postępowali mściwie, a żywiąc w duszy nienawiść, do zagłady doprowadzili ich na skutek odwiecznej nieprzyjaźni,1+[JWykonam pomstę moją na Edomie rękami ludu mojego izraelskiego. Postąpię z Edomem według mego oburzenia i gniewu, aby poznali moją pomstę - wyrocznia Pana Boga.7*gJ dlatego tak mówi Pan Bóg: Wyciągnę rękę przeciwko Edomowi i wytracę w nim ludzi i zwierzęta, i zamienię go w pustynię - od Temanu aż do Dedanu polegną od miecza. ) J Tak mówi Pan Bóg: Ponieważ Edom dyszał zemstą przeciwko domowi Judy, a mszcząc się ściągnął na siebie wielką winę,T(!J Oto tak dokonam sprawiedliwości nad Moabem i poznają, że Ja jestem Pan.r']J Dam ich razem z Ammonitami w posiadanie synów Wschodu, aby już o nich nie wspominano między narodami./&WJ dlatego otworzę dojście poprzez grzbiet górski do Moabu i do jego miast w obrębie wszystkich granic, do ozdoby tego kraju: Bet-Hajeszimot, Baal-Meon i Kiriataim.p%YJTak mówi Pan Bóg: Ponieważ Moab mówili: Oto dom Judy równy jest wszystkim innym narodom,F$Jdlatego wyciągam rękę przeciwko tobie; wydam cię na łup narodów, wyplenię cię spośród ludów, wyniszczę cię spośród krajów, unicestwię cię! - i poznasz, że Ja jestem Pan."#=JTak mówi Pan Bóg: Dlatego, żeś klaskał rękami i tupał nogami, i cieszyłeś się w duszy z całą twoją zawziętością wobec ziemi izraelskiej,"JZ Rabba uczynię miejsce popasu dla wielbłądów, a z miast Ammonitów legowisko dla trzody. I poznacie, że Ja jestem Pan.B!}Joto dlatego wydam cię w posiadanie synom Wschodu. Rozbiją u ciebie swoje namioty i przygotują sobie u ciebie mieszkania. Oni będą spożywali twoje plony i będą pili twoje mleko.u cJPowiedz Ammonitom: Słuchajcie słowa Pana Boga! Tak mówi Pan Bóg: Ponieważ wołałeś: "Ha!" na moją świątynię, kiedy doznała zbezczeszczenia, i na ziemię izraelską, gdy ją pustoszono, i na dom Judy, gdy szedł do niewoli -OJSynu człowieczy, zwróć się ku Ammonitom i prorokuj przeciwko nim.) OJPan skierował do mnie te słowa:4aJW ów dzień otworzą się usta twoje przed zbiegiem, aby mówić. Będziesz mówił i nie będziesz już niemy: Będziesz dla nich znakiem i poznają, że Ja jestem Pan.U#Jże w ów dzień przyjdzie do ciebie zbieg, by donieść o tym twoim uszom.I JO tak, synu człowieczy, prawdą jest, że w ów dzień, w którym zabiorę im to, co stanowiło ich siłę, ich dumną ozdobę, radość ich oczu, tęsknotę ich serc - ich synów i córki - JEzechiel będzie dla was znakiem. To, co on uczynił, będziecie i wy czynili, gdy to nastąpi. I poznacie, że Ja jestem Pan.A{Jale mając zawoje na głowach i sandały na nogach, nie będziecie narzekać ani płakać. Będziecie schnąć z powodu nieprawości waszych i będziecie wzdychać jeden przed drugim.}JWy zaś tak uczynicie, jak Ja uczyniłem: brody nie będziecie przysłaniać, nie będziecie spożywać chleba żałoby,ucJPowiedz domowi Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja pozwalam bezcześcić świątynię moją, dumę waszej potęgi, radość waszych oczu, tęsknotę waszych serc. Synowie wasi i córki wasze, których opuściliście, od miecza poginą.KJWówczas powiedziałem do nich: Pan skierował do mnie te słowa:Z-JA lud mówił do mnie: Czy nie wyjaśnisz nam, co znaczy dla nas to, co czynisz?mSJMówiłem do ludu mego rano, a wieczorem umarła mi żona, i uczyniłem rano tak, jak mi rozkazano.CJWzdychaj w milczeniu, nie przywdziewaj żałoby jakby po umarłym, zawiąż sobie zawój dokoła głowy, sandały włóż na nogi, nie przysłaniaj brody, nie spożywaj chleba żałoby!JSynu człowieczy, oto zabieram ci nagle radość twych oczu, ale nie lamentuj ani nie płacz, ani nie pozwól, by płynęły ci łzy.*OJPan skierował do mnie te słowa:mSJJa, Pan, postanowiłem. Słowo moje się spełni, wykonam je niechybnie, nie będę miał ani litości, ani współczucia. Będziesz osądzone według twego postępowania i według twoich złych uczynków - wyrocznia Pana Boga.lQJ Chciałem cię oczyścić z nieczystości twojej hańby, aleś ty nie chciało zezwolić na oczyszczenie cię z twego brudu. Wobec tego nie zostaniesz oczyszczone tak długo, dopóki nie uśmierzę mego gniewu przeciwko tobie.EJ gruba warstwa rdzy nie schodzi w ogniu.2 ]J Postaw ten kocioł pusty na węgle, aby się rozgrzała jego miedź i rozpaliła, aby we wnętrzu jego rozpłynęła się jego nieczystość i by zniszczała jego rdza.f EJ Nagromadź drew, rozpal ogień, ugotuj mięso, przypraw korzeniem, niech kości się spalą!e CJ Dlatego tak mówi Pan Bóg: Biada miastu krwawemu! Także i Ja chcę wznieść wielki stos.t aJOto by rozniecić gniew i wywrzeć zemstę, rozleję jego krew na nagiej skale, by nie została przykryta. JBo krew, którą przelało, jest pośród niego, rozlało ją na nagiej skale, nie wylało jej na ziemię, aby ją przykryć prochem.>uJTak bowiem mówi Pan Bóg: Biada miastu krwawemu, zardzewiałemu kotłowi, którego rdzy nie sposób usunąć. Opróżniaj go kęs po kęsie; losu nad nim nie będzie się rzucać.#?JWybierz do tego najlepsze [sztuki] z mniejszego bydła, podłóż drwa pod spodem i spraw, by to wrzało i kipiało, tak by aż kości się rozgotowały.xiJWrzuć do niego kawałki mięsa, wszystkie lepsze kęsy: udziec i łopatki, najlepszymi kośćmi go napełnij! 9JOpowiedz temu opornemu ludowi przypowieść! Powiedz do niego: Tak mówi Pan Bóg: Przystaw kocioł do ognia, przystaw, i nalej jeszcze do niego wody!JSynu człowieczy, zapisz sobie datę dzisiejszą, tego właśnie dnia, bo król babiloński tego właśnie dnia obległ Jerozolimę.y mJRoku dziewiątego, miesiąca dziesiątego, a dziesiątego dnia tego miesiąca, Pan skierował do mnie te słowa:J1Wam każą odpokutować za waszą rozpustę i cierpieć będziecie za wasze grzechy bałwochwalcze, a poznacie, że Ja jestem Pan Bóg.J0Oto tak oczyszczę ten dom z rozpusty, aby wszystkie kobiety otrzymały ostrzeżenie i już więcej nie uprawiały rozpusty jak one.}sJ/a zgromadzenie to ukamienuje je, posieka na kawałki mieczami, pobije ich synów i córki, a domy ich spali ogniem.xiJ.Tak mówi Pan Bóg: Sprawię, że zwołają przeciwko nim zgromadzenie, aby je wydać na utrapienie i na łup,$~AJ-Ale mężowie sprawiedliwi będą je sądzić tak, jak się sądzi cudzołożnice i zabójczynie, bo one są cudzołożnicami, a krew jest na ich rękach.}J,i przychodzą do niej tak, jak się przychodzi do nierządnicy. Oto tak przychodzono do Oholi i Oholiby, kobiet rozpustnych.]|3J+I tak sobie mawiałem: Ze zniszczoną przez cudzołóstwo teraz uprawiają nierząd<{qJ*Rozlegały się tam rozbawione głosy, a do mężczyzn z ludnych okolic przyłączali się opoje z pustyni. Wkładali oni bransolety na ich ręce, a na głowy ich ozdobne korony.zyJ)Siadałaś na kosztownym łożu, przed którym był zastawiony stół. Na nim kładłaś moje kadzidło i mój olejek.iyKJ(Co więcej: posyłały po mężczyzn, aby przybywali z daleka, którzy, gdy tylko posłaniec do nich zawitał, natychmiast przychodzili. Dla nich to tyś się kąpała, upiększałaś swoje oczy i ubierałaś się w ozdoby.(xIJ'Bo gdy ofiarowały swych synów bożkom, to jeszcze w tym samym dniu wstępowały do świątyni bezczeszcząc ją. Oto jak postępowały w obrębie mego domu.zwmJ&Ponadto i to także Mi uczyniły: świątynię moją splugawiły w ów dzień, oraz zbezcześciły moje szabaty.CvJ%że cudzołożyły i krew jest na ich rękach, że cudzołożyły ze swoimi bożkami, a także synów swoich, których dla Mnie rodziły, im na pożywienie przeprowadzały przez ogień.u{J$Następnie rzekł do mnie Pan: Synu człowieczy, czyż nie masz sądzić Oholi i Oholiby? Wykaż im ich obrzydliwości:t'J#Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ zapomniałaś o Mnie i odrzuciłaś Mnie za plecy, dlatego i ty także znoś swój bezwstyd i nierząd!sJ"Wypijesz go aż do dna i jeszcze w kawałki rozbijesz, i piersi swoje rozdrapiesz, bo Ja powiedziałem - wyrocznia Pana Boga.erCJ!Upojenia i bólu jest pełen ten kielich opuszczenia i grozy, kielich twej siostry Samarii.sq_J Tak mówi Pan Bóg: Pić będziesz kielich twej siostry, kielich głęboki i szeroki - wiele on zmieści.cp?JNaśladowałaś postępowanie swej siostry, wobec tego i jej kielich podam w twoje ręce.zomJA to ci się przydarzy dlatego, żeś uprawiała nierząd z obcymi narodami i żeś się splamiła ich bożkami.\n1JZ nienawiścią będą się z tobą obchodzili, zabiorą ci wszystkie owoce twej pracy i pozostawią cię nagą i odkrytą, tak iż ujawni się twoja nagość, twój nierząd, twoja rozpusta i nierządne czyny.mJBo tak mówi Pan Bóg: Oto wydaję cię w ręce tych, których nienawidzisz, w ręce tych, od których odwróciła się twoja dusza.7lgJPołożę kres twojej rozpuście i nierządowi twemu, co się wywodzi z ziemi egipskiej, tak że już więcej nie podniesiesz ku nim oczu ani więcej nie wspomnisz na Egipt.BkJZdejmą z ciebie szaty, zabiorą ci twe kosztowne ozdoby.ejCJSkieruję przeciwko tobie moją zapalczywość, tak że srogo będą się z tobą obchodzili; odetną ci nos i uszy, a to, co po tobie zostanie, upadnie pod mieczem. Zabiorą ci synów i córki, a resztę ogień strawi.si_JPrzybędą do ciebie od północy na wozach żelaznych i rydwanach w niezliczonym tłumie. Zewsząd podniosą przeciwko tobie tarczę, szyszak i przyłbicę. Przedłożę im sprawę, aby wydali na ciebie wyrok według swoich sądów.hyJBabilończyków i wszystkich Chaldejczyków, tych z Pekod, Szoa i Koa, a z nimi wszystkich Asyryjczyków, młodzieńców powabnych, możnowładców i namiestników, wszystkich co najdzielniejszych wojowników, sławnych mężów gotowych na koń.:gmJDlatego, Oholibo, tak mówi Pan Bóg: Ja pobudzam przeciwko tobie twoich kochanków, tych, od których odwróciła się dusza twoja, i przyprowadzę ich zewsząd przeciw tobie:sf_JI zatęskniłaś za rozpustą swojej młodości, gdy w Egipcie przygniatano twe łono i ściskano piersi.eJI zapałała żądzą do swoich kochanków, którzy w sile swych członków i żądzy byli podobni do osłów i ogierów.dJI pomnożyła jeszcze swoje czyny nierządne, gdy wspomniała na dni swej młodości, kiedy to uprawiała nierząd w ziemi egipskiej.,cQJI gdy tak ujawniła swoje czyny nierządne i odsłoniła swoją nagość, wówczas i moja dusza odwróciła się od niej tak, jak odwróciła się od jej siostry..bUJA Babilończycy przybyli do niej, by dzielić z nią łoże i zbezcześcili ją swoimi czynami nierządnymi. A gdy ją splamili, dusza jej odwróciła się od nich.aJzapałała ku nim żądzą tylko dzięki obrazowi, jaki widziały jej oczy. Wyprawiła więc posłów do nich, do ziemi chaldejskiej.E`Jopasanych wokół bioder swymi pasami, z obszernymi zawojami na głowach, a wszyscy oni z wyglądu przypominali bohaterów, podobni do Babilończyków, pochodzących z ziemi chaldejskiej,(_IJW swoich czynach nierządnych poszła nawet jeszcze dalej: bo gdy ujrzała na ścianie wymalowanych mężów, malowane czerwoną farbą obrazy Chaldejczyków,T^!J I widziałem, że się splamiła i że obydwie kroczyły tą samą drogą.:]mJ Zapałała żądzą do Asyryjczyków, możnowładców i namiestników, sąsiadów kosztownie ubranych, do jeźdźców dosiadających koni i wszystkich powabnych młodzieńców.\%J Choć widziała to siostra jej Oholiba, dalej posunęła się w swojej żądzy, a nierząd jej stał się większy od nierządu jej siostry.'[GJ Ci zaś odkryli jej nagość, zabrali jej synów i córki, a ją samą zabili mieczem, tak że stała się dla kobiet przestrogą, bo wykonano na niej wyrok.oZWJ Dlatego wydałem ją w ręce jej kochanków, w ręce Asyryjczyków, do których pałała miłością.6YeJLecz ona nie poniechała swego nierządu z Egiptu, bo tam sypiali z nią w młodości jej i przygniatali dziewicze jej łono, oddając się z nią swoim czynom nierządnym.*XMJTym wszystkim spośród wybitnych Asyryjczyków oddawała swoje nierządne pieszczoty i kalała się bożkami tych, którzy w nich rozpalili nierządne uczucia.WJwielu możnowładcom i namiestnikom, ubranym w fioletową purpurę, ku wszystkim powabnym młodzieńcom i jeźdźcom dosiadającym koni.VyJOhola, kiedy mi podlegała, uprawiała nierząd i zapałała miłością ku swoim kochankom - Asyryjczykom, sąsiadom,>UuJA imiona ich: Starszej - Ohola, siostry zaś jej - Oholiba. Stały się one moimi i zrodziły synów i córki. A [oznaczają] imiona ich: Ohola - Samarię, a Oholiba - Jerozolimę.TJUprawiały nierząd w Egipcie - od młodości uprawiały nierząd. Tam już ściskano ich piersi i przygniatano dziewicze ich łona.GSJSynu człowieczy! Były dwie kobiety, córki tej samej matki.)R OJPan skierował do mnie te słowa:3Q_JWobec tego wyleję na nią mój gniew, w ogniu mojej zapalczywości wyniszczę ich. Na głowy ich składam odpowiedzialność za ich postępowanie - wyrocznia Pana Boga.9PkJI szukałem wśród nich męża, który by wystawił mur i stanął w wyłomie przede Mną, by bronił tej ziemi i przeszkodził Mi w jej niszczeniu, a nie znalazłem takiego.pOYJLud tej ziemi mnoży gwałt i rozbój, krzywdzi ubogiego i nędzarza, a bezprawnie uciska cudzoziemca.>NuJProrocy natomiast pokrywają ich [winy] tynkiem, głosząc zwodnicze zapowiedzi i rozpowiadając im kłamliwe wieszczby. Mówią oni: Tak mówi Pan Bóg, podczas gdy Pan nie mówi.MJPrzywódcy pośród niej są jak wilki rozdzierające zdobycz: rozlewają krew, zabijają ludzi, aby osiągnąć niesprawiedliwe zyski.L+JKapłani jej przekraczają moje prawo - bezczeszczą moje świętości. Nie rozróżniają pomiędzy tym, co święte, i tym, co świeckie, nie rozsądzają pomiędzy tym, co czyste, a tym, co nieczyste, a na szabaty zamknęli oczy, tak że wśród nich doznaje zniewagi.5KcJktórej władcy, zamieszkali w jej środku, są jak lew ryczący, co rozdziera zdobycz: pożerają ludzi, zabierają bogactwa i kosztowności i mnożą wdowy wśród nich.|JqJSynu człowieczy, powiedz jej: Ty jesteś ziemią, która nie została ani oczyszczona, ani obmyta w dzień burzy;*IOJPan skierował do mnie te słowa:*HMJPodobnie jak srebro topi się w środku pieca, tak i wy w jej środku zostaniecie roztopieni; wtedy poznacie, że Ja, Pan, wylałem na was moją zapalczywość.lGQJZgromadzę was i rozniecę przeciw wam ogień mojego gniewu, zostaniecie roztopieni w jej środku.YF+JPodobnie jak kładzie się razem w piecu srebro, miedź, żelazo, ołów i cynę, by rozpalić z dołu ogień i roztopić je, tak i was zgromadzę w gniewie moim i zapalczywości, umieszczę was i roztopię. ~~~~Q}}6||%{{4zzy{xx-wwgvvuuutFssBrqq(pp$onmm;lkkdjjhhgAf*edvcBbaaI``J__T^^<]b]\e[[nZZ.YY XX=WrWVFU:TScRZQPOO!NVN)MhM LpKJJI2HgGFEDCC*BAA@@Y?>>> =k<;::g9877r7E6s544i33j2h2'1,0/..*-- ,++k**Z))Q((-'&%%S$$a$4##7""G!!3 ,)=ASMGn7aaC  & 3   c(qji%y[kJ%Wtedy rzekł On do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: "Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana!"Z{J%I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia? Odpowiedziałem: Panie Boże, Ty to wiesz.YJ%I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich, i oto było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie wyschłe.X %J%Potem spoczęła na mnie ręka Pana, i wyprowadził mnie On w duchu na zewnątrz, i postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości.%WCJ$&Jak poświęcone owce, jak owce Jerozolimy za jej świetnych dni, tak miasta wyludnione staną się pełne trzody ludzkiej, aby poznano, że Ja jestem Pan.VJ$%Tak mówi Pan Bóg: I do tego jeszcze to uczynię: dam się uprosić domowi Izraela i rozmnożę ich jak trzodę ludzką.IU J$$A narody pogańskie, które wokoło was pozostaną, poznają, że Ja, Pan, to, co zburzone, znowu odbudowałem, a to, co opuszczone, znowu zasadziłem. Ja, Pan, to powiedziałem i to wykonam.&TEJ$#I będą mówić: "Ten spustoszony kraj stał się jak ogród Eden, a miasta, które były opustoszałe, zniszczone i zburzone, zostały umocnione i ludne".rS]J$"a spustoszony kraj znowu ma być uprawiany, zamiast odłogiem leżeć przed oczami każdego przechodnia. RJ$!Tak mówi Pan Bóg: W dniu, w którym oczyszczę was ze wszystkich win waszych, zaludnię znowu miasta, ruiny zostaną odbudowane,2Q]J$ Nie z waszego powodu Ja to uczynię - wyrocznia Pana Boga. Zapamiętajcie to sobie dobrze! Wstydźcie się i zarumieńcie z powodu waszego sposobu życia, domu Izraela!0PYJ$Wtedy wspominać będziecie wasz sposób życia i wasze złe czyny. Będziecie czuli obrzydzenie do siebie samych z powodu waszych grzechów i waszych obrzydliwości.O{J$Chcę pomnożyć owoce drzew i plony pól po to, byście nie musieli już znosić hańby klęski głodu wśród ludów.N+J$Uwolnię was od wszelkiej nieczystości waszej i przywołam [urodzaj] zboża, i pomnożę je, i żadnej klęski głodu już na was nie ześlę.MyJ$Wtedy będziecie mieszkać w kraju, który dałem waszym przodkom, i będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem.L!J$Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali.KyJ$I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. J J$pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków.{IoJ$Zabiorę was spośród ludów, zbiorę was ze wszystkich krajów i przyprowadzę was z powrotem do waszego kraju,yHkJ$Chcę uświęcić wielkie imię moje, które zbezczeszczone jest pośród ludów, zbezczeszczone przez was pośród nich, i poznają ludy, że Ja jestem Pan - wyrocznia Pana Boga - gdy okażę się Świętym względem was przed ich oczami.]G3J$Dlatego mów do domu Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Nie z waszego powodu to czynię, domu Izraela, ale dla świętego imienia mojego, które bezcześciliście wśród ludów pogańskich, do których przyszliście.FJ$Wtedy zatroszczyłem się o święte me imię, które oni, Izraelici, zbezcześcili wśród ludów pogańskich, do których przybyli.JE J$W ten sposób przyszli do ludów pogańskich i dokąd przybyli, bezcześcili święte imię moje, podczas gdy mówiono o nich: "To jest lud Pana, musieli się oni wyprowadzić ze swego kraju".DJ$I rozproszyłem ich pomiędzy pogańskie ludy, i rozsypali się po krajach, osądziłem ich według postępowania i czynów.CJ$Wtedy wylałem na nich swe oburzenie z powodu krwi, którą w kraju przelali, i z powodu bożków, którymi go splugawili.OBJ$Synu człowieczy, kiedy dom Izraela mieszkał na swojej ziemi, wówczas splugawili ją swym postępowaniem i swymi czynami: postępowanie ich wobec Mnie było jak nieczystość miesięczna kobiety.*AOJ$Pan skierował do mnie te słowa:9@kJ$I w przyszłości nie będziesz już słuchać obelg ludów ani będziesz znosić hańby narodów, i nie będziesz już odbierać potomstwa twemu ludowi - wyrocznia Pana Boga.v?eJ$dlatego już więcej nie będziesz pożerać ludzi i odbierać potomstwa twemu ludowi - wyrocznia Pana Boga.u>cJ$ Tak mówi Pan Bóg: Ponieważ powiedziano tobie: "Ty jesteś ludojadem i odbierasz potomstwo twemu ludowi", =9J$ Sprowadzę znowu do was ludzi, mój lud izraelski, a oni wami zawładną, wy zaś macie się stać ich własnością i już nie pozbawiać ich dzieci.{<oJ$ Rozmnożę na was ludzi i bydło: będą liczni i płodni, sprawię, że będziecie zamieszkane tak, jak w waszej przeszłości, i będę was darzył dobrodziejstwami więcej jeszcze niż przedtem, po to, byście poznały, że Ja jestem Pan.r;]J$ Rozmnożę na was ludzi, cały dom Izraela i miasta będą zamieszkane, i ruiny będą znowu odbudowane.\:1J$ Bo oto przychodzę do was i zwracam się do was: będą was uprawiać i obsiewać.9%J$Wy jednak, góry izraelskie, wypuszczać będziecie swoje gałęzie i przynosić owoc memu ludowi izraelskiemu, albowiem wróci on niebawem.8'J$dlatego tak mówi Pan Bóg: Podnoszę rękę [do przysięgi]: Zaprawdę, ludy, które wokół was są, będą musiały znosić od was obelgi.T7!J$Dlatego prorokuj o kraju Izraela i mów do gór i pagórków, do parowów i dolin: Tak mówi Pan Bóg: Oto mówiłem z zapalczywością i z oburzeniem, ponieważ musicie znosić obelgi ze strony ludów,6{J$Dlatego mówi Pan Bóg: Zaprawdę, z wielkim oburzeniem mówiłem przeciwko pozostałym ludom i przeciwko całemu Edomowi, którzy zawładnęli moim krajem, żywiąc w sercu radość i w duszy pogardę po to, by mieć go jako łup.5{J$dlatego, góry izraelskie, słuchajcie słowa Pańskiego: Tak mówi Pan Bóg do gór i pagórków, do parowów i dolin, do opustoszałych ruin i opuszczonych miast, które stały się łupem i urągowiskiem pozostałych, wokół osiadłych ludów.i4KJ$dlatego prorokuj i mów: Tak mówi Pan Bóg: Ponieważ was splądrowano i zewsząd czyniono na was zasadzki, tak że dostałyście się we władanie pozostałych ludów i dostałyście się na języki oraz na obmowę ludzi,3}J$Tak mówi Pan Bóg: Ponieważ powiedział o was nieprzyjaciel: "Hej, prastare wyżyny stały się naszą własnością",q2 ]J$A ty, synu człowieczy, prorokuj o górach Izraela i mów: Góry Izraela, słuchajcie słowa Pańskiego!g1GJ#Tak jak radowałaś się z powodu tego, że dziedzictwo domu Izraela było spustoszone, tak też z tobą uczynię. Pustynią się staniesz, góro Seir, i cały Edom wniwecz się obróci; wtedy poznacie, że Ja jestem Pan.R0J#Tak mówi Pan Bóg: Ku radości całej ziemi zamienię cię w pustynię.t/aJ# Chełpiłyście się przeciwko Mnie swymi ustami i zuchwałymi słowami przeciwko Mnie, Ja to słyszałem.C.J# I wtedy poznasz, że Ja, Pan, usłyszałem wszystkie twoje zniewagi, jakie wypowiedziałaś przeciwko górom izraelskim, mówiąc: "Są one opustoszałe, są one wydane nam na pastwę".g-GJ# dlatego - na moje życie! - wyrocznia Pana Boga - postąpię z tobą według mego gniewu i mego oburzenia, tak jak ty postępowałaś w swojej nienawiści względem nich. I objawię się tobie przez to, że cię osądzę.},sJ# Ponieważ powiedziałaś: "Oba ludy i oba kraje mają być moimi, wezmę je w posiadanie, chociażby tam był Pan",x+iJ# Uczynię cię wieczną pustynią, miasta twoje staną się już nie zamieszkane i poznacie, że Ja jestem Pan.*J#Pagórki twoje pokryję trupami, na twych wyżynach, na twych dolinach, we wszystkich parowach padać będą pobici mieczem.g)GJ#Górę Seir zamienię w pustynię i pustkowie i wygubię na niej wszystko, co się tam rusza.$(AJ#Dlatego - na moje życie! - wyrocznia Pana Boga: , krew ma cię ścigać. Ponieważ nie nienawidziłaś krwi, krew ma cię ścigać.'}J#Bo nienawiść twoja jest odwieczna i oddałaś Izraelitów pod miecz w czasie zagłady, w czasie ich ostatecznej ruiny.e&CJ#a miasta twe zamienię w ruiny. Staniesz się pustynią i wtedy poznasz, że Ja jestem Pan."%=J#i mów do niej: Tak mówi Pan Bóg: Oto jestem przeciwko tobie, góro Seir, wyciągam rękę przeciwko tobie i zamienię cię w pustynię i w pustkowie,R$J#Synu człowieczy, zwróć się ku górze Seir i prorokuj przeciwko niej,)# OJ#Pan skierował do mnie te słowa:i"KJ"A wy, owce moje, jesteście owcami mego pastwiska, Ja zaś Bogiem waszym - wyrocznia Pana Boga.!yJ"Wtedy poznają, że Ja, Pan, ich Bóg, jestem z nimi, oraz że oni, dom Izraela, są ludem moim - wyrocznia Pana Boga. 5J"Sprawię, że nastanie dla nich urodzaj o wielkim rozgłosie, by już nie dręczył ich głód w kraju i by nie musieli znosić szyderstwa narodów.+OJ"Nie będą już odtąd łupem narodów ani nie będą pożerać ich zwierzęta kraju, ale bezpiecznie będą oni żyli, przy czym nikt ich straszyć nie będzie.]3J"Drzewo polne wyda swój owoc, a ziemia wyda swój plon. Będą oni żyli bezpiecznie w swym kraju i poznają, że Ja jestem Pan, gdy skruszę kłody ich jarzma i wyrwę ich z ręki tych, którzy ich ujarzmiają. 9J"Błogosławić im będę oraz ziemiom wokół mego wzgórza, będę zsyłał deszcz w dogodnym czasie, będzie to deszcz niosący błogosławieństwo. 9J"Zawrę z nimi przymierze pokoju, a dzikie zwierzęta wytępię z kraju, tak iż będę mogły [owce] bezpiecznie mieszkać na stepie i spać w lasach.{oJ"A Ja, Pan, będę ich Bogiem, sługa zaś mój, Dawid, będzie władcą pośród nich. Ja, Pan, to powiedziałem.J"I ustanowię nad nimi jednego pasterza, który je będzie pasł, mego sługę, Dawida. On je będzie pasł, on będzie ich pasterzem.q[J"dlatego chcę pomóc moim owcom, by już więcej nie stawały się łupem; osądzę poszczególne owce.J"Ponieważ wszystkie zwierzęta słabe odpychaliście bokiem i plecami i popychaliście je swoimi rogami, tak że je przepędzaliście,xiJ"Dlatego Pan Bóg tak mówi do nich: Oto Ja sam będę prowadził sąd pomiędzy owcą tłustą a owcą chudą.zmJ"A owce moje muszą spasać to, co wy zdeptaliście waszymi stopami, i pić to, coście zmącili waszymi stopami.1[J"Czyż to wam może mało, że spasacie najlepsze pastwisko, by resztę swego pastwiska zdeptać swoimi stopami, że pijecie czystą wodę, by resztę zmącić stopami?jMJ"Do was zaś, owce moje, tak mówi Pan Bóg: Oto Ja osądzę poszczególne owce, barany i kozły.,QJ"Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę pasł sprawiedliwie.hIJ"Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko - wyrocznia Pana Boga.J J"Na dobrym pastwisku będę je pasł, na wyżynach Izraela ma być ich pastwisko. Wtedy będą one leżały na dobrym pastwisku, na tłustym pastwisku paść się będą na górach izraelskich.SJ" Wyprowadzę je spomiędzy narodów i zgromadzę je z krajów, sprowadzę je z powrotem do ich ziemi i paść je będę na górach izraelskich, w dolinach i we wszystkich zamieszkałych miejscach kraju.hIJ" Jak pasterz dokonuje przeglądu swojej trzody, wtedy gdy znajdzie się wśród rozproszonych owiec, tak Ja dokonam przeglądu moich owiec i uwolnię je ze wszystkich miejsc, dokąd się rozproszyły w dni ciemne i mroczne.jMJ" Albowiem tak mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę.v eJ" Tak mówi Pan Bóg: Oto jestem przeciw pasterzom. Z ich ręki zażądam moich owiec, położę kres ich pasterzowaniu, a pasterze nie będą paść samych siebie; wyrwę moje owce z ich paszczy, nie będą już one służyć im za żer.= uJ" dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pańskiego.} sJ"Wyrocznia Pana Boga: Przecież owce moje stały się łupem i owce moje służyły za żer wszelkiemu dzikiemu zwierzęciu, bo nie było pasterza, pasterze zaś nie szukali owiec moich, bo pasterze sami siebie paśli, a nie paśli moich owiec,= uJ"Dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pańskiego:9 kJ"błądzą moje owce po wszystkich górach i po wszelkim wysokim pagórku; i po całej krainie były owce moje rozproszone, a nikt się o nie nie pytał i nikt ich nie szukał.J"Rozproszyły się [owce moje], bo nie miały pasterza i stały się żerem wszelkiego dzikiego zwierza. ,s_J"Słabej nie wzmacnialiście, o zdrowie chorej nie dbaliście, skaleczonej nie opatrywaliście, zabłąkanej nie sprowadzaliście z powrotem, zagubionej nie odszukiwaliście, a z przemocą i okrucieństwem obchodziliście się z nimi.}J"Nakarmiliście się mlekiem, odzialiście się wełną, zabiliście tłuste zwierzęta, jednakże owiec nie paśliście.MJ"Synu człowieczy, prorokuj o pasterzach Izraela, prorokuj i powiedz im, pasterzom: Tak mówi Pan Bóg: Biada pasterzom Izraela, którzy sami siebie pasą! Czyż pasterze nie powinni paść owiec?) OJ"Pan skierował do mnie te słowa:wgJ!!Kiedy jednak wszystko się wypełni - oto już się spełnia - wtedy poznają, że pośród nich był prorok./WJ! Oto jesteś dla nich jak ten, co śpiewa o miłości, ma piękny głos i doskonały instrument: słuchają oni twoich słów, jednakże według nich nie postępują.r]J!I przychodzą do ciebie jak na zebranie ludowe, siadają przed tobą i słuchają twoich słów; jednakże według nich nie postępują, bo kłamstwa są w ich ustach, według nich oni postępują, a serce ich ciągnie ich do zysku.J J!Synu człowieczy, twoi rodacy opowiadają o tobie przy murach i bramach swych domów i mówią jeden do drugiego: "Pójdźcież i posłuchajcie, co też to za słowo, które wychodzi od Pana".J!I poznają, że Ja jestem Pan, gdy kraj uczynię pustynią i pustkowiem z powodu wszystkich obrzydliwości, których się dopuścili.0~YJ!I uczynią kraj pustynią i pustkowiem, jego pyszna świetność będzie miała kres, a góry Izraela będą leżały odludne; nikt tamtędy nie będzie przechodził.}+J!Tak powiedz do nich. Tak mówi Pan Bóg: Na moje życie! - ci, którzy są w ruinach, mają paść od miecza, a którzy są na wolnym polu, tych oddaję dzikim zwierzętom na pożarcie, a którzy przebywają na wyżynach górskich i w pieczarach, mają umrzeć od zarazy.|)J!Ufacie swemu mieczowi, dopuszczacie się obrzydliwości, każdy z was bezcześci żonę bliźniego swego i chcielibyście zawładnąć krajem?{1J!Dlatego powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Jadacie z krwią, podnosicie oczy ku swym bożkom, przelewacie krew, a chcielibyście zawładnąć krajem?6zeJ!Synu człowieczy, mieszkańcy tych ruin w ziemi Izraela mówią tak: "Abraham był tylko sam jeden i zawładnął krajem, a nas jest wielu, nam dana jest ona w posiadanie".3yaJ!Wówczas Pan skierował do mnie te słowa:x/J!I spoczęła na mnie ręka Pańska wieczorem przed przybyciem zbiega, i otworzyła mi usta rano, moje usta otwarły się i nie byłem już niemy.6weJ!W jedenastym roku od uprowadzenia naszego, w dziesiątym miesiącu, dnia piątego tego miesiąca, przybył do mnie zbieg z Jerozolimy z doniesieniem: "Miasto jest zdobyte". vJ!A wy powiadacie: "Postępowanie Pana nie jest słuszne". Będę sądził każdego z was, domu Izraela, według jego postępowania.uJ!Jeśli odstąpi występny od swojego występku i postępować będzie według prawa i sprawiedliwości, to ma za to zostać przy życiu.vteJ!Jeśli odstąpi sprawiedliwy od sprawiedliwości swojej i popełniać będzie zbrodnie, to ma za to umrzeć.s J!Mówią jednak twoi rodacy: "Nie jest słuszne postępowanie Pana", podczas gdy właśnie ich postępowanie słuszne nie jest.r3J!Żaden z popełnionych przez niego grzechów nie będzie mu poczytany. Postępuje według prawa i sprawiedliwości, ma więc pozostać przy życiu.+qOJ!oddaje zastaw, zwraca, co porwał, żyje według praw, które dają życie, nie dopuszczając się zbrodni, to z pewnością zostanie on przy życiu i nie umrze.!p;J!A kiedy powiem do występnego: "Z pewnością umrzesz", on zaś odwróci się od swego grzechu i zacznie postępować według prawa i sprawiedliwości:oyJ! Jeśli powiem sprawiedliwemu: "Pozostaniesz z pewnością przy życiu", a on zadufany w swej sprawiedliwości popełnia zbrodnię, to już nie będzie pamięci całej jego sprawiedliwości, i z powodu zbrodni, której się dopuścił, ma umrzeć.n#J! Ty, o synu człowieczy, powiedz swoim rodakom: Sprawiedliwość nie uratuje sprawiedliwego, wtedy gdy on zgrzeszy, a występek występnego nie zgubi, gdy się on nawróci ze swego występku, natomiast sprawiedliwy nie zdoła pozostać przy życiu wtedy, gdy zgrzeszy.mwJ! Powiedz im: Na moje życie! - wyrocznia Pana Boga. Ja nie pragnę śmierci występnego, ale jedynie tego, aby występny zawrócił ze swej drogi i żył. Zawróćcie, zawróćcie z waszych złych dróg! Czemuż to chcecie zginąć, domu Izraela??lwJ! Ty, o synu człowieczy, mów do domu Izraela: Powiadacie tak: "Zaprawdę, nasze przestępstwa i grzechy nasze ciążą na nas, my wskutek nich marniejemy. Jak możemy się ocalić?"FkJ! Jeśli jednak ostrzegłeś występnego, by odstąpił od swojej drogi i zawrócił, on jednak nie odstępuje od swojej drogi, to on umrze z własnej winy, ty zaś ocaliłeś swoją duszę.aj;J!Jeśli do występnego powiem: "Występny musi umrzeć" - a ty nic nie mówisz, by występnego sprowadzić z jego drogi - to on umrze z powodu swej przewiny, ale odpowiedzialnością za jego śmierć obarczę ciebie.i-J!Ciebie, o synu człowieczy, wyznaczyłem na stróża domu Izraela po to, byś słysząc z mych ust napomnienia przestrzegał ich w moim imieniu.h}J!Jeśli jednakże stróż widzi, że przychodzi miecz, a nie dmie w trąbę, i lud nie jest ostrzeżony, i przychodzi miecz, i zabija kogoś z nich, to ten ostatni porwany jest wprawdzie z własnej winy, ale winą za jego śmierć obarczę stróża.-gSJ!Dźwięk trąby usłyszał, nie dał się jednak ostrzec; niech spadnie na niego wina za własną śmierć. Tamten jednak, kto przestrzegł, ocalił samego siebie.f'J!ale ktoś, choć słyszy dźwięk trąby, nie pozwala się ostrzec, tak że miecz nadchodzi i zabija go, to on sam winien jest swej śmierci.Xe)J!on zaś widzi, że miecz przychodzi na kraj, i w trąbę dmie, i ostrzega lud, pośród nieobrzezanych wśród tych, co mieczem zostali pobici.]J A leżą oni nie przy bohaterach, którzy padli w czasach pradawnych, którzy w pełnej zbroi bojowej zstąpili do Szeolu, którym podłożono ich miecze pod głowy, a ich tarcze na ich kości, gdyż byli postrachem dla bohaterów w kraju żyjących.\3J Tam jest Meszek, Tubal i całe ich mnóstwo wokół ich grobu, wszyscy nieobrzezani, mieczem pobici, albowiem postrach szerzyli w kraju żyjących.0[YJ Pośród pobitych zgotowano mu leże i całe jego mnóstwo jest wokół jego grobu. Wszyscy ci są nieobrzezani, pobici mieczem, albowiem strach przed nimi szerzył się w kraju żyjących, a teraz cierpią swą hańbę z tymi, którzy zstąpili do dołu; pośród pobitych zostali umieszczeni.ZJ Tam jest Elam i całe jego mnóstwo wokół jego grobu - to wszyscy pobici, polegli od miecza, którzy zstąpili nieobrzezani do świata podziemnego, oni, którzy postrach szerzyli w kraju żyjących, hańbę cierpią z tymi, którzy zstąpili do dołu.6YeJ Ich groby położone są w najgłębszym dole, a jego hufce są wokół jego grobu - to wszyscy pobici, polegli od miecza, ci, którzy szerzyli postrach w kraju żyjących.mXSJ Tam jest Aszszur i wszystkie jego hufce, wokół jego grobu - to wszyscy pobici, polegli od miecza.FWJ Wtedy powiedzą do niego mocarni bohaterowie ze środka Szeolu: razem ze swymi pomocnikami zstępują do dołu i będą leżeć wśród nieobrzezanych, razem z tymi, których miecz pobije.iVKJ Polegną wśród pobitych mieczem; [miecz] został wydany: bierzcie go i całą jego ludność.[U/J Kogóż przewyższyłaś zaletami? Zstąp i połóż się wśród nieobrzezanych.-TSJ Synu człowieczy, biadaj nad ludnością Egiptu i każ jej zstąpić do świata podziemnego, jej i córkom potężnych ludów, do tych, którzy zstąpili do dołu.oSWJ W roku dwunastym, miesiącu pierwszym, piętnastego dnia miesiąca, Pan skierował do mnie te słowa:R J Oto lament, który podniosą córki narodów, zaśpiewają go nad Egiptem i nad całą jego ludnością - wyrocznia Pana Boga..QUJ Gdy kraj egipski obrócę w pustynię, a ziemia pozbawiona zostanie tego, co ją napełnia, gdy pobiję wszystkich mieszkańców, wtedy poznają, że Ja jestem Pan.gPGJ Potem uspokoję ich wody i sprawię, że ich rzeki jak oliwa popłyną - wyrocznia Pana Boga.OJ Wszystkie jego zwierzęta wygubię na brzegu wielkich wód i już nie zamąci ich stopa człowieka ani zamąci kopyto bydła.(NIJ Powalę mnóstwo twych [poddanych] mieczami bohaterów: oni wszyscy należą do najgroźniejszych ludów. Zniszczą dumę Egiptu i zginie całe jego mnóstwo.LMJ Albowiem tak mówi Pan: Przyjdzie na ciebie miecz króla Babilonu.UL#J U wielu narodów wzbudzę grozę, a królowie ich przerażą się z twego powodu, gdy mieczem moim świsnę przed ich oczami, i będą nieustannie drżeć w obawie o życie swoje w dzień twojego upadku.~KuJ Zaniepokoję serce wielu narodów, gdy twoich jeńców zaprowadzę pomiędzy narody, do krajów, których nie znasz.JJ Wszystkie ciała świecące na niebie ze względu na ciebie zaciemnię i wprowadzę ciemność na twoją ziemię - wyrocznia Pana Boga. IJ Gdy gasnąć będziesz, zasłonię niebiosa i zaciemnię ich gwiazdy. Słońce zakryję chmurami, a księżyc nie da swego blasku.aH;J Ziemię twego wylewu napoję twoją krwią aż do gór i napełnią się tobą wąwozy.NGJ Ciało twe rozrzucę po górach i wypełnię doliny twoją padliną.(FIJ Rzucę cię na ląd i cisnę na powierzchnię pól, i sprawię, że na tobie zamieszkają wszystkie ptaki powietrzne, a każdy zwierz dziki tobą się nasyci.~EuJ Tak mówi Pan Bóg: Rozciągnę moje sidła nad tobą w zgromadzeniu wielu narodów i wyciągnę cię moją siecią.D{J Synu człowieczy, podnieś lament nad faraonem, królem egipskim, i powiedz mu: Młody lwie wśród narodów, skończyłeś się, a byłeś jak krokodyl w morzu, prychałeś swymi nozdrzami, mąciłeś wodę swymi łapami i wzburzałeś jego fale.mC UJ W roku jedenastym, miesiącu dwunastym, pierwszego dnia miesiąca, Pan skierował do mnie te słowa:/BWJKtóremu z drzew Edenu dorównałeś chwałą i wielkością? A przecież zostaniesz zrzucony wspólnie z drzewami Edenu do Szeolu; wśród nieobrzezanych będziesz leżał wspólnie z tymi, którzy poginęli od miecza. Tak będzie z faraonem i wszystkimi jego poddanymi - wyrocznia Pana Boga.A+JRównocześnie zeszły do Szeolu, pomiędzy tych, którzy od miecza polegli, te wszystkie spośród narodów, które w jego cieniu spoczywały.@JGdy go strącałem do Szeolu, pomiędzy tych, którzy zeszli do dołu, hukiem jego upadku zatrwożyłem wszystkie narody. W krainie podziemnej pocieszały się wszystkie drzewa Edenu, piękne i wspaniałe drzewa Libanu, wszystkie, które wodami zostały zroszone.?JTak mówi Pan Bóg: W dniu, w którym on zszedł do Szeolu, na znak żałoby zamknąłem nad nim Otchłań, zatrzymałem jej strumienie i zastawiłem wielkie wody; z jego powodu spowiłem Liban w strój żałobny i z jego powodu uschły wszystkie drzewa na polach.H> Jaby już żadne drzewo, stojące nad wodami, nie rosło już więcej w górę, nie wznosiło swego wierzchołka aż ku chmurom i aby nic, co bierze siłę swą z wody, nie ufało własnej wielkości. Ponieważ wszyscy zostali poddani śmierci, wejdą do krainy podziemnej, do grona tych ludzi, którzy zeszli do dołu.k=OJ Na jego szczątkach mieszkają ptaki powietrzne, pomiędzy jego gałęziami są polne zwierzęta,<1J A cudzoziemcy, ci najgroźniejsi spośród narodów, wycięli go i porzucili. Na góry i na wszystkie doliny spadły jego gałęzie, a jego konary połamane utonęły we wszystkich czeluściach ziemi, a spod jego cienia usunęły się wszystkie narody ziemi i opuściły go. ;J dlatego podałem go w ręce mocarza wśród narodów, aby się z nim obszedł stosownie do jego niegodziwości. Odepchnąłem go.1:[J Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ tak wysoko wyrósł, a wierzchołek swój podniósł aż do chmur i serce jego wbiło się w pychę z powodu własnej wielkości,9J Pięknym go uczyniłem obfitością jego gałęzi i zazdrościły mu tego wszystkie drzewa Edenu, które były w raju Boga.I8 JNie dorównywały mu cedry w raju Boga, cyprysy trudno było porównać do jego gałęzi, platany nie dorównywały jego konarom. Żadne drzewo w raju Boga nie dorównywało jego piękności.{7oJPiękny był w swojej wielkości, ze swymi długimi konarami, gdyż korzenie jego nurzały się w obfitej wodzie.<6qJNa jego gałęziach uwiły sobie gniazda wszystkie ptaki powietrzne, a pod jego gałęziami mnożyły się wszelkie zwierzęta polne, w jego zaś cieniu mieszkały liczne narody.85iJDlatego wielkością swoją prześcignął wszystkie drzewa polne, pomnożyły się jego konary, jego listowie się rozrosło dzięki obfitości wody podczas jego wzrastania.E4JWody dodały mu wzrostu, Otchłań go wywyższyła sprawiając, że ich strumienie płynęły dokoła miejsca, gdzie był zasadzony, i swoje potoki kierowały do wszystkich drzew polnych.31JOto Aszszur jak cedr na Libanie o pięknych konarach i cień rzucających gałęziach, wysoko wyrosły, i między chmurami był jego wierzchołek.2JSynu człowieczy, powiedz faraonowi, królowi egipskiemu, i całemu mnóstwu jego [poddanych]: Komu dorównałeś twoją wielkością?k1 QJW roku jedenastym, miesiącu trzecim, dnia pierwszego miesiąca, Pan skierował do mnie te słowa:r0]JA Ja rozproszę Egipcjan pomiędzy narodami i rozdzielę ich po krajach, aby poznali, że Ja jestem Pan.\/1JWzmocnię ramiona króla babilońskiego, natomiast ramiona faraona osłabną i poznają, że Ja jestem Pan, kiedy mój miecz włożę w rękę króla babilońskiego, aby go wyciągnął przeciw ziemi egipskiej.>.uJNatomiast wzmocnię ramiona króla babilońskiego i podam mu w rękę swój miecz, i złamię ramiona faraona, tak że będzie przed nim jęczał, jak jęczy śmiertelnie zraniony.K-JRozproszę Egipcjan wśród narodów i rozdzielę ich po krajach.0,YJDlatego tak mówi Pan Bóg: Oto występuję przeciw faraonowi, królowi egipskiemu, i złamię jego ramię tak zdrowe, jak i nadłamane, i miecz wytrącę mu z ręki.T+!JSynu człowieczy, złamałem ramię faraona, króla egipskiego, i oto nie zostało jeszcze ono obwiązane, nie zastosowano lekarstwa, nie nałożono opatrunku, by mu wróciła siła do trzymania miecza.c*?JW roku jedenastym, miesiącu pierwszym, dnia siódmego, Pan skierował do mnie te słowa:A)}JWykonam sądy w Egipcie, aby poznali, że Ja jestem Pan.9(kJW Tachpanches ciemności spowiją dzień, gdy tam złamię berła egipskie. Skończy się z nim jego dumna potęga. Czarna chmura go pokryje, a córki jego pójdą w niewolę.Z'-JMłodzieńcy z On i Pi-Beset polegną od miecza, a miasta te pójdą w niewolę.|&qJPodłożę ogień pod Egipt - Sjene zadrży z trwogi; w No otworzy się wyłom, a w Nof będzie udręka codzienna.c%?JWyleję mój gniew na Sin, na twierdzę Egiptu, i w No wytępię hałaśliwą tłuszczę.[$/JSpustoszę Patros, i podłożę ogień pod Soan, i będę sprawował sąd nad No.(#IJ Tak mówi Pan Bóg: Zniszczę bożki i położę kres bałwanom z Nof, i władcy w ziemi egipskiej nie będzie już odtąd. I ześlę trwogę na kraj egipski."1J I wysuszę rzeki, i sprzedam kraj ludziom złym, spustoszę ziemię ze wszystkim, co w niej jest, ręką cudzoziemców. Ja, Pan, to powiedziałem.!#J On i jego lud, najmężniejsi wśród narodów, przyjdą, by niszczyć ten kraj. Dobędą miecza przeciw Egiptowi i pokryją kraj pobitymi.k OJ Tak mówi Pan Bóg: Położę kres bogactwu Egiptu ręką Nabuchodonozora, króla babilońskiego.+OJ W owym dniu wyruszą ode Mnie wysłannicy na okrętach, aby przerazić beztroskie Kusz, i trwoga nastanie wśród nich, w dzień Egiptu, że oto nadchodzi.veJI poznają, że Ja jestem Pan, kiedy podłożę ogień pod Egipt, a wszyscy jego poplecznicy się załamią.s_JWśród krajów wyludnionych będzie wyludniony, a miasta jego znajdą się wśród miast opustoszałych.JTak mówi Pan: Upadną podpory Egiptu i wywróci się jego dumna potęga; od Migdol aż do Sjene polegną od miecza. Wyrocznia Pana Boga.ucJKusz i Put, i Lud, i cudzoziemcy wszyscy, i Kub, i synowie ziemi przymierza razem z nimi poginą od miecza.1JMiecz przyjdzie na Egipt i trwoga nastanie w Kusz, kiedy w Egipcie polegną zabici, gdy zabiorą jego bogactwo i gdy posady jego będą rozwalone.veJBlisko jest bowiem dzień, bliski jest dzień Pański. Dniem chmur będzie czas [kary] narodów pogańskich.Y+JSynu człowieczy, prorokuj i mów: Tak mówi Pan Bóg: Biadajcie nad tym dniem!) OJPan skierował do mnie te słowa:5JW owym dniu sprawię, że wyrośnie potęga domu Izraela, i tobie pozwolę, żebyś pośród nich otworzył usta. Wtedy poznają, że Ja jestem Pan.~uJJako żołd za dokonaną tam pracę daję mu ziemię egipską, dlatego że dla Mnie pracowali - wyrocznia Pana Boga. ~~T}||f{{#zzyxxqwwvuut*sirqqlppp#onnammMl!k|kjhivhrggee6dd/c;baa``b`_X^^]]5\{[xZnZYXWWVuUU9TSSRR2QPP$OiNMMKLKJII@HHGGoFFJEElDCCdBAA@'?>>=x<<6;T::C988277+6r65U4463_2100/.r-,,+>*|*)/(T'',&&% $$!#6"~!!l ^J1s` K|*t #+n {  r1;OI J+I masz wziąć z jego krwi i skropić nią cztery rogi ołtarza oraz cztery rogi odstępu oraz obramowanie dokoła. Oczyścisz w ten sposób ołtarz, dokonując na nim obrzędu przebłagania.=sJ+kapłanom lewickim z rodu Sadoka, którzy mają prawo - wyrocznia Pana Boga - zbliżać się do Mnie po to, by Mi służyć, masz dać młodego cielca jako ofiarę przebłagalną.H J+Następnie rzekł do mnie: Synu człowieczy, tak mówi Pan Bóg: To są ustawy dotyczące ołtarza. Wtedy gdy będzie on gotowy, by na nim złożyć całopalenie oraz by skrapiać go krwią,-J+Odstęp zaś długi był na czternaście łokci i czternaście łokci szeroki po czterech bokach, a obramowanie, które go dokoła otaczało, wynosiło pół łokcia, podstawa, na której on leżał, jeden łokieć dokoła. Stopnie zaś jego skierowane były ku wschodowi.  J+Palenisko dla ofiar długie było na dwanaście łokci przy szerokości dwunastu łokci, czworokątne po czterech swych bokach.dAJ+Palenisko dla ofiar miało cztery łokcie, a z paleniska dla ofiar wystawały cztery rogi.8iJ+od podstawy na ziemi do dolnego odstępu dwa łokcie, a szerokość jeden łokieć, a od małego odstępu do większego odstępu cztery łokcie, a szerokość jeden łokieć.J+ To są rozmiary ołtarza w łokciach, licząc jeden łokieć i jedną piędź za jeden łokieć. Jego podstawa była wysoka na jeden łokieć i szeroka na jeden łokieć, a jego obramowanie na skraju dokoła wynosiło jedną piędź. A to jest wysokość ołtarza:iKJ+ To jest ustawa świątyni: Na szczycie góry cały obszar dokoła niej ma być bardzo święty.)KJ+ A jeśli się wstydzą z powodu wszystkiego, co uczynili, wyrysuj świątynię i jej urządzenia, jej wyjścia i jej wejścia, i cały jej rozkład i oznajmij im wszystkie jej ustawy i prawa, i zapisz je przed ich oczami po to, aby wszystkich tych praw i ustaw strzegli i wypełniali je.c?J+ A ty, synu człowieczy, opisz domowi Izraela świątynię, jej wymiary i jej urządzenia.%J+ Teraz jednak będą oni trzymać ode Mnie z daleka swe wiarołomstwa i zwłoki swych królów, a Ja będę mieszkał wśród nich na stałe.J+kładąc swój próg obok mego progu, a swój słup obok mego słupa, tak że jedynie ściana była pomiędzy Mną a nimi - i skalali święte imię moje przez swe obrzydliwości, których się dopuścili. Ja natomiast zniszczyłem ich w moim oburzeniu.L J+Rzekł do mnie: Synu człowieczy, to jest miejsce tronu mojego, miejsce podstawy mych stóp, gdzie chcę na wieki mieszkać pośród Izraelitów. Już dom Izraela ani oni, ani ich królowie nie będą kalać mego świętego imienia przez swe wiarołomstwa oraz przez zwłoki swych królów jak również przez kult wyżyn,x iJ+I usłyszałem, jak ktoś mówił do mnie od strony świątyni, podczas gdy ów mąż stał jeszcze przy mnie. J+Wtedy uniósł mię duch i zaniósł mię do wewnętrznego dziedzińca. - A oto świątynia pełna była chwały Pańskiej.e CJ+A chwała Pańska weszła do świątyni przez bramę, która skierowana była ku wschodowi.8 iJ+Było to widzenie równe temu, które oglądałem wtedy, gdy przyszedł, by zniszczyć miasto, widzenie równe temu, które oglądałem nad rzeką Kebar. I upadłem na twarz.J+I oto chwała Boga Izraela przyszła od wschodu, a głos Jego był jak szum wielu wód, a ziemia jaśniała od Jego chwały.N J+Potem poprowadził mię ku bramie, która skierowana jest na wschód.&EJ*Mierzył po czterech bokach, wokół których biegł mur, długi na pięćset łokci i szeroki na pięćset łokci, by oddzielić święte od nieświętego.lQJ*Zwrócił się i zmierzył stronę zachodnią - pięćset łokci - za pomocą pręta do mierzenia.lQJ*i zmierzył stronę południową, i zmierzył - pięćset łokci - za pomocą pręta do mierzenia.s_J*i zmierzył stronę północną - pięćset łokci - przy pomocy pręta do mierzenia. ,fEJ*Zmierzył stronę wschodnią prętem do mierzenia - pięćset łokci. Potem 1[J*A kiedy ukończył mierzenie wewnętrznych budynków świątyni, wyprowadził mnie na zewnątrz ku bramie zwróconej w kierunku wschodnim i zmierzył wszystko dokoła.MJ*A jeśli kapłani powracać będą [od ołtarza], to nie powinni wychodzić z przybytku do zewnętrznego dziedzińca, ale mają tu złożyć swe szaty, w których sprawowali swą służbę, albowiem są one święte, i mają włożyć na siebie szaty inne, i dopiero potem zbliżyć się do miejsca przeznaczonego dla ludu.ykJ* I rzekł do mnie: Sale północne oraz sale południowe, które leżą przed miejscem odgrodzonym, są to święte sale, gdzie kapłani, którzy mają prawo zbliżać się do Pana, mają jeść najświętsze dary, tam mają oni składać najświętsze dary, ofiarę z pokarmów, ofiary zadośćuczynienia oraz ofiarę przebłagania, albowiem miejsce to jest święte.M~J* Wejścia do sal południowych były jak wejścia do sali pierwszej.J} J* Była przed tym galeria, a była ona podobna do sal, które leżały ku północy, zarówno co do długości, jak i co do szerokości, ze wszystkimi ich wyjściami, urządzeniami oraz bramami.||qJ* Na szerokość muru dziedzińca, w kierunku południowym przed miejscem odgrodzonym i przed budynkiem, były sale.m{SJ* Poniżej tych sal było dojście od wschodu, jeśli się przychodziło z dziedzińca zewnętrznego.$zAJ*Albowiem długość sal, które leżały przy dziedzińcu zewnętrznym, wynosiła pięćdziesiąt łokci, a tamtych przed główną budowlą - sto łokci.'yGJ*A mur, który biegł na zewnątrz równolegle do sal w kierunku zewnętrznego dziedzińca naprzeciw sal, miał długość wynoszącą pięćdziesiąt łokci.x7J*Były one bowiem trzypiętrowe i nie miały kolumn takich, jak kolumny dziedzińców, dlatego były one węższe w porównaniu z dolnymi i średnimi.kwOJ*Sale górne były węższe od dolnych i średnich, gdyż galerie zajmowały część przestrzeni."v=J*A przed salami była galeria szerokości dziesięciu łokci w stronę wnętrza i długości stu łokci, a drzwi położone były po stronie północnej.;uoJ*Naprzeciw dwudziestu bram w dziedzińcu wewnętrznym oraz naprzeciw kamiennego podwyższenia w dziedzińcu zewnętrznym były galerie jedna wzdłuż drugiej na trzech piętrach.StJ*Długość jego wynosiła sto łokci, szerokość pięćdziesiąt łokci.Fs J*Następnie wyprowadził mnie na dziedziniec zewnętrzny po stronie północnej i zawiódł mię do sali, która leżała naprzeciw odgrodzonego miejsca, oraz budynku po stronie północnej. r9J)okratowane zaś okna i palmy były z jednej i drugiej strony na bocznych ścianach przedsionka. Także boczne pokoje świątyni miały ochronne dachy.$qAJ)A na nich, na drzwiach głównej budowli, wyobrażone były cheruby i palmy; wykonane tak jak na ścianach, a okap z drewna był przed salą na zewnątrz,{poJ)miało dwoje drzwi; drzwi miały dwa skrzydła ruchome: dwa skrzydła - jeden drzwi i dwa skrzydła drugie drzwi.:ooJ)Główna budowla miała dwoje drzwi i sanktuariumZn-J)ołtarz z drewna, wysoki na trzy łokcie, dwa łokcie długi i szeroki na dwa łokcie, a rogi jego, jego podstawy i jego ściany były z drewna. I powiedział do mnie: To jest stół, który stoi przed Panem.tmaJ)główna budowla miała czworokątny słup przy drzwiach. Przed przybytkiem było coś, co wyglądało jakKlJ)Od ziemi aż ponad wejście były umieszczone cheruby oraz palmy,:kmJ)jedną twarz ludzką, zwróconą w stronę palmy po jednej stronie, i twarz lwa, zwróconą w stronę palmy po drugiej stronie: tak było zrobione na całej świątyni dokoła.j J)były wyobrażenia cherubów i palm, a mianowicie po jednej palmie pomiędzy dwoma cherubami; każdy cherub miał dwie twarze,iyJ)Nad wejściem do części najbardziej wewnętrznej i na zewnątrz oraz na ścianach wokoło, wewnątrz i na zewnątrz,3h_J)progi oraz zakratowane okna i portyki wokoło trzech pokoi naprzeciwko progu były pokryte drzewem hebanowym, wokół od ziemi do okien, okna jednakże były okratowane.fgEJ)Następnie zmierzył długość budynku przed odgrodzonym obszarem w tylnej części świątyni z jego murami z jednej i z drugiej strony: sto łokci. Główna budowla i część najbardziej wewnętrzna oraz przedsionek,cf?J)Szerokość strony przedniej świątyni z odgrodzonym obszarem na wschodzie - sto łokci.eJ) Potem zmierzył świątynię: miała ona długość stu łokci, a odgrodzony obszar i budynek wraz z jego murami - długość stu łokci.mdSJ) Budowla zaś, która leżała przed odgrodzonym obszarem na stronie zachodniej, miała szerokość siedemdziesięciu łokci, mur budynku miał grubość wynoszącą pięć łokci wokoło i długość dziewięćdziesiąt łokci.4caJ) Bramy przybudowy wychodziły na wolną przestrzeń, jedna brama na północ, druga brama zaś na południe, a szerokość wolnego miejsca wynosiła pięć łokci dokoła.]b3J) oraz pomiędzy celami szerokość wynosiła dwadzieścia łokci wokół świątyni.a%J) Grubość muru zewnętrznego przybudowy, tak jak i pozostałej przestrzeni, wynosiła pięć łokci. Pomiędzy bocznymi budynkami świątyni` J)I widziałem wokół świątyni wzniesione podwyższenie. Podwaliny bocznych budynków wynosiły pełny pręt: sześć łokci.V_%J)A budynki boczne rozszerzały się ku górze, albowiem galerie wiodły wokoło domu, dlatego szerokość u góry była większa, a od dolnego pokoju bocznego wstępowało się do średniego i do górnego.R^J)I sale boczne, po kolei trzy razy; były też odstępy w murze - który zwrócony jest ku wnętrzu, ku salom bocznym - mającym służyć za podpory; jednakże w ścianie świątyni nie było podpór.r]]J)I zmierzył mur świątyni: sześć łokci, i szerokość przybudowy: cztery łokcie wokół świątyni.=\sJ)I zmierzył jego długość: dwadzieścia łokci, oraz szerokość: dwadzieścia łokci po przedniej stronie głównej budowli. I powiedział do mnie: Jest to Święte Świętych.D[J)Potem wstąpił do wnętrza i zmierzył filar przy wejściu: dwa łokcie, oraz szerokość wejścia: sześć łokci, i boczne ściany wejścia: siedem łokci z jednej i z drugiej strony.cZ?J)Szerokość drzwi: dziesięć łokci, a boczne ściany drzwi miały pięć łokci z jednej i pięć łokci z drugiej strony; i zmierzył jej długość: czterdzieści łokci, oraz jej szerokość: dwadzieścia łokci.Y +J)Potem wprowadził mnie do głównej budowli i zmierzył filary: były szerokie na sześć łokci z jednej i na sześć łokci z drugiej strony.aX;J(1Długość przedsionka wynosiła dwadzieścia łokci, a szerokość dwanaście łokci. Wstępowało się do niego po dziesięciu stopniach. A kolumny były obok filarów, jedna z jednej, druga zaś z drugiej strony. W J(0Potem wprowadził mnie do przedsionka świątyni i zmierzył filar przedsionka: pięć łokci z jednej i pięć łokci z drugiej strony; brama była szeroka na czternaście łokci, a boki bramy miały trzy łokcie z jednej strony i trzy łokcie z drugiej.~VuJ(/I zmierzył dziedziniec. Był to kwadrat sto łokci długi i sto łokci szeroki, a ołtarz stał przed świątynią.xUiJ(.A cela, której przednia strona skierowana jest ku północy, jest przeznaczona dla kapłanów pełniących służbę przy ołtarzu. Właśnie synowie Sadoka, spośród synów Lewiego, mają prawo zbliżać się do Pana, aby Mu służyć.%TCJ(-I rzekł do mnie: Ta cela, której przednia strona skierowana jest ku południowi, jest przeznaczona dla kapłanów pełniących służbę przy świątyni.5ScJ(,. Poza bramą wewnętrzną były dwie cele na dziedzińcu wewnętrznym, jedna po boku bramy północnej, a przednia jej strona skierowana była ku południowi, i jedna po boku bramy południowej, a przednia jej strona skierowana była ku północy.xRiJ(+A wokoło wewnątrz przymocowane było obrzeże szerokie na piędź, na stołach zaś leżało mięso ofiarne.RQJ(*I cztery stoły do ofiary całopalenia były tam z ciosowych kamieni, długie na półtora łokcia i wysokie na jeden łokieć; na nich kładziono sprzęt do zabijania żertw na całopalenia i ofiary.sP_J()cztery stoły tu i cztery stoły tam po bokach bramy, czyli osiem stołów, na których zabijano żertwy.#O?J((A na stronie zewnętrznej, przy wejściu do bramy północnej, były dwa stoły, a po stronie drugiej przedsionka przy bramie były również dwa stoły;*NMJ('A w przedsionku bramy były dwa stoły po jednej i dwa stoły po drugiej stronie po to, by na nich zabijać żertwy całopalne, zadośćuczynne i przebłagalne.jMMJ(&Był tam portyk, wejście do niego było przy filarach bram. Tam to płukano żertwy całopalne.4LaJ(%Jej przedsionek prowadził na zewnętrzny dziedziniec, i ozdoby w kształcie palm były na jej filarach z jednej i drugiej strony, a wejście do niej miało osiem stopni.K'J($Miała ona swe wnęki oraz filary i przedsionek, i okna wokoło - pięćdziesiąt łokci długości i dwadzieścia pięć łokci szerokości.gJGJ(#Następnie zaprowadził mnie ku bramie północnej i zmierzył ją: były to te same wymiary.2I]J("Przedsionek jej leżał przy zewnętrznym dziedzińcu, ozdoby w kształcie palm były na jej filarach z jednej i drugiej strony, a wejście do niej miało osiem stopni.SHJ(!A jej wnęki i filary, i przedsionek odpowiadały tym rozmiarom. I okna miała ona, jak też przedsionek, wokoło. Długość wynosiła pięćdziesiąt łokci, a szerokość dwadzieścia pięć łokci.~GuJ( I zaprowadził mnie na wewnętrzny dziedziniec po stronie wschodniej, i zmierzył bramę; były to te same rozmiary.F7J(Jej przedsionek leżał jednak przy zewnętrznym dziedzińcu: na jej filarach były ozdoby w kształcie palm, a wejście do niej miało osiem stopni.iEKJ(.]D3J(A wnęki jej oraz filary i przedsionek miały te same rozmiary; miała ona również okna wokoło, tak samo jak przedsionek: pięćdziesiąt łokci wynosiła długość, a dwadzieścia pięć łokci szerokość.C+J(Następnie zaprowadził mnie na dziedziniec wewnętrzny przy bramie południowej, i zmierzył bramę południową, miała ona te same rozmiary.B7J(Była też tam brama do dziedzińca wewnętrznego, zwrócona na południe; zmierzył w kierunku południowym od jednej strony do drugiej: sto łokci.A7J(Dojście do niej było po siedmiu stopniach, naprzeciw których był jej przedsionek; miała ozdoby w kształcie palm na filarach po obydwu stronach.9@kJ(Miała ona, jak również jej przedsionek, okna wokoło, w równej liczbie co poprzednie: pięćdziesiąt łokci wynosiła długość i dwadzieścia pięć łokci szerokość.)?KJ(Potem zaprowadził mnie na południe, i oto była tam brama zwrócona ku południowi, i zmierzył jej filary oraz jej przedsionek: posiadały te same rozmiary.>-J(Naprzeciwko bramy północnej była brama dziedzińca wewnętrznego, taka jak przy bramie wschodniej, i zmierzył od bramy do bramy: sto łokci.s=_J(A jej okna oraz jej przedsionek wraz z ozdobami w kształcie palm były takie, jak przy bramie, której strona przednia zwrócona była ku wschodowi. Wstępowało się wzwyż po siedmiu stopniach, naprzeciw których był przedsionek.R<J(Miała trzy wnęki z jednej strony i trzy wnęki z drugiej; jej filary i jej przedsionek były odpowiednie do rozmiarów pierwszej bramy: pięćdziesiąt łokci długie i dwadzieścia pięć szerokie.R;J([Potem zaprowadził mnie ku stronie północnej], oto była tam brama, której przednia strona zwrócona była ku północy, ku dziedzińcowi zewnętrznemu; zmierzył jej długość i jej szerokość.:J(I zmierzył szerokość dziedzińca od strony przedniej bramy dolnej aż do przedniej strony wewnętrznej bramy z zewnątrz: sto łokci.x9iJ(Bruk kamienny znajdował się na bok od bramy odpowiednio do głębokości bramy, był to dolny bruk kamienny.'8GJ(Potem zaprowadził mnie na dziedziniec zewnętrzny, i oto były tam cele oraz [kamienna] posadzka na dziedzińcu wokoło: trzydzieści cel było na posadzce.[7/J(I okratowane okna były dokoła przy wnękach oraz przy ich filarach ku wnętrzu i tak samo były okna dokoła przedsionka ku wnętrzu, a na filarach były ozdoby w kształcie palm z jednej i z drugiej strony.s6_J(Od strony przedniej wejścia przez bramę do przedniej strony bramy ku środkowi: pięćdziesiąt łokci.c5?J(Zmierzył także przedsionek: dwadzieścia łokci. Przedsionek [otaczał] wokoło bramę.4wJ( Potem zmierzył bramę od dachu wnęki do dachu drugiego, szerokość - dwadzieścia pięć łokci od drzwi do drzwi.33J( Przed wnękami była przegroda po jednym łokciu z jednej i z drugiej strony, każda wnęka zaś miała sześć łokci z jednej i z drugiej strony.t2aJ( I zmierzył szerokość wejścia przez bramę: dziesięć łokci, głębokość bramy: trzynaście łokci.51cJ( Wnęki bramy w kierunku wschodnim: trzy z tej strony i trzy z tamtej strony, wszystkie trzy tej samej miary, i filary tej samej miary, tak z jednej jak i z drugiej strony.P0J( I zmierzył przedsionek bramy: osiem łokci, oraz filary: dwa łokcie.G/J(.8.iJ(I wnęka: jeden pręt długości i jeden pręt szerokości, a filar pomiędzy wnękami: pięć łokci oraz próg bramy po stronie przedsionka bramy od wewnątrz: jeden pręt. - J(Potem udał się ku bramie, zwróconej ku wschodowi, i wszedłszy po stopniach, zmierzył próg bramy: jeden pręt szerokości.w,gJ(I oto: mur otaczał od zewnątrz świątynię wokoło, a w ręku męża był mierniczy pręt długi aż na sześć łokci, liczony po łokciu i po jednej piędzi, i mierzył grubość budowy: jeden pręt, a wysokość także jeden pręt.+J(I rzekł do mnie ów mąż: Synu człowieczy, popatrz oczami i przysłuchaj się uszami, i dokładnie uważaj na to, co będę ci ukazywać, albowiem zostałeś tu przyprowadzony po to, abyś to widział. Oznajmij domowi Izraela wszystko, co zobaczysz.4*aJ(Zaprowadził mnie tam i oto ukazał się wtedy mąż, który miał wygląd, jakby był z brązu; miał on lniany sznur w ręce oraz mierniczy pręt. Stał on przy bramie.&)EJ(w Bożym widzeniu do kraju Izraela oraz postawił mnie na pewnej bardzo wysokiej górze, a na niej na wprost mnie było coś, jakby budowa jakiegoś miasta.X( +J(W dwudziestym piątym roku naszego wygnania, z początkiem roku, w dziesiątym dniu miesiąca, w czternaście lat po zdobyciu miasta, właśnie tego dnia spoczęła na mnie ręka Pana, i zaprowadził mnie On'J'I już nie będę na przyszłość ukrywał oblicza mojego przed nimi, kiedy Ducha mojego wyleję na Izraelitów - wyrocznia Pana Boga.6&eJ'I poznają, że Ja, Pan, jestem ich Bogiem, gdy wyprowadziwszy ich na wygnanie pomiędzy pogan, zgromadzę ich znowu w ich kraju i nie pozostawię tam już żadnego z nich.!%;J'gdy spośród narodów sprowadzę ich i zgromadzę ich z rąk nieprzyjaciół, i okażę się w nich świętym przed oczami wielu narodów pogańskich.I$ J'I zapomną oni o swojej hańbie i o wszystkich swoich niewiernościach, których dopuścili się przeciwko Mnie, gdy bezpiecznie żyć będą w swoim kraju, a nikt ich nie będzie niepokoił,##J'Dlatego tak mówi Pan Bóg: Teraz odwrócę los Jakuba i zmiłuję się nad całym domem Izraela, i zatroszczę się o moje święte imię.j"MJ'Postąpiłem z nimi według ich nieczystości i ich grzechów. Oblicze moje ukryłem przed nimi.!J'Ludy pogańskie zrozumieją jednak, że Izraelici z powodu swego przewinienia musieli pójść na wygnanie, ponieważ odpadli ode Mnie, tak że oblicze moje ukryłem przed nimi i podałem ich w moc ich nieprzyjaciół, i padli oni wszyscy od miecza.O J'I pozna dom Izraela, że Ja jestem Pan, ich Bóg, odtąd i na zawsze.>uJ'W ten sposób znów okażę moją chwałę wśród narodów pogańskich i wszystkie narody pogańskie ujrzą mój sąd, który sprawuję, oraz rękę moją, którą na nie kładę.wgJ'Przy stole moim nasycicie się rumakiem i jeźdźcem, bohaterem i wszelkim wojownikiem - wyrocznia Pana Boga.J'I spożywać będziecie tłuszcz do sytości, i krew będziecie pić, aż będziecie pijane od mojej ofiary, którą wam przygotuję.#?J'Ciało bohaterów jeść będziecie i krew możnowładców ziemi będziecie piły - wszystkie barany, jagnięta, kozły, cielce, bydło tuczne z Baszanu.2]J'A ty, synu człowieczy - mówi Pan Bóg - mów do ptaków wszelkiego rodzaju i do wszystkich dzikich zwierząt: Zbierzcie się i przyjdźcie tu; zgromadźcie się ze wszystkich stron nad moją ofiarą, którą chcę wam zgotować, wielką ofiarą na górach Izraela: jedzcie ciało i pijcie krew!MJ'. W ten sposób oczyszczą oni kraj.)KJ'A kiedy krążyć będą po kraju, a zobaczy ktoś kość ludzką, wówczas umieści przy tym jakiś znak, aż pogrzebią ją grabarze w "Dolinie Tłumu Goga".PJ'I wydzieli się ludzi, którzy będą musieli stale przechodzić kraj i grzebać tych, którzy pozostali na powierzchni ziemi, aby ją oczyścić; po upływie siedmiu miesięcy będą przeszukiwać.  J' Będzie ich grzebał cały lud kraju i wyjdzie to mu na sławę w dniu, w którym objawię moją chwałę - wyrocznia Pana Boga.[/J' Będą ich grzebać Izraelici po to, by oczyścić kraj - przez siedem miesięcy.J' W owym dniu wyznaczę dla Goga sławne miejsce, gdzie będzie jego grób w Izraelu, dolinę Abarim na wschód od Morza [Martwego], i odgrodzę ją dla przechodzących, i tu pogrzebią Goga i cały jego tłum, i nadadzą jej miano "Doliny Tłumu Goga".~uJ' Nie będą musieli już oni przynosić drzewa z pola ani wycinać w lesie, bo będzie się palić orężem. Będą oni plądrować tych, którzy ich plądrowali, będą brali zdobycz na tych, którzy na nich brali zdobycz - wyrocznia Pana Boga.5cJ' Wtedy wyjdą mieszkańcy miast izraelskich, by zapalić ogień i spalić oręż, puklerze i tarcze, łuki i strzały, maczugi i dzidy - przez siedem lat palić tym będą.c?J'Oto nadchodzi i spełnia się - wyrocznia Pana Boga. To jest dzień, o którym mówiłem.c?J'Natomiast imię moje święte ogłoszę pośród mego ludu izraelskiego; nie pozwolę już bezcześcić świętego mojego imienia w przyszłości, aby narody pogańskie poznały, że Ja jestem Pan, Święty w Izraelu.s_J'I ześlę ogień na Magog i na żyjących bezpiecznie mieszkańców wysp, aby poznali, że Ja jestem Pan.Y+J'Padniesz na otwartym polu, albowiem Ja tak powiedziałem - wyrocznia Pana Boga.9kJ'Na górach Izraela padniesz ty i wszystkie twoje zastępy, i ludy, które są z tobą: drapieżnym ptakom wszelkiego rodzaju oraz dzikim zwierzętom polnym oddam cię na żer.H  J'Złamię ci łuk w lewej ręce, a wytrącę strzały z prawej.n UJ'Wywiodę cię i sprowadzę, i przywiodę z najdalszej północy, i wprowadzę cię na góry Izraela.(  KJ'Ty zaś, synu człowieczy, prorokuj przeciwko Gogowi i mów: Tak mówi Pan Bóg: Oto obracam się przeciwko tobie, Gogu, wielki książę kraju Meszek i Tubal.y kJ&Tak okażę się wielkim i świętym, tak ukażę się oczom wielu narodów: wtedy poznają, że Ja jestem Pan.< qJ&I wymierzę im karę przez zarazę i krew, i ulewę, i grad [jakby] kamieni. Ogień i siarkę ześlę jak deszcz na niego i na jego wojsko, i na rozliczne ludy, które są z nim.xiJ&I powołam przeciwko niemu wszelki strach - wyrocznia Pana Boga - miecz każdego zwróci się przeciwko bratu.oWJ&Przede Mną będą drżały ryby morskie i ptaki w powietrzu, zwierzęta polne i wszystko, co pełza po ziemi, i wszyscy ludzie, którzy są na ziemi. Góry się rozpękną, skały się zapadną i wszystkie mury runą na ziemię. J&I w uniesieniu moim, w ogniu mego gniewu, mówię to: Zaiste, w owym dniu przyjdzie wielkie trzęsienie ziemi na kraj Izraela.veJ&Ale w dniu, w którym przybędzie Gog do kraju Izraela - wyrocznia Pana Boga - gniew mój we Mnie zapłonie.B}J&Tak mówi Pan Bóg: Ty jesteś przecież tym, o którym w dawniejszych czasach mówiłem przez moje sługi, proroków Izraela, którzy wtedy przepowiadali, że sprowadzę cię na nich.'J&I nadciągniesz przeciwko memu ludowi, Izraelowi, jak chmura, by pokryć kraj. Przy końcu dni to się stanie, wtedy sprowadzę ciebie do kraju mojego po to, by poznały Mnie pogańskie ludy, gdy na twoim przykładzie, Gogu, okażę moją świętość przed ich oczami.%J&i przyjdziesz ze swej siedziby, z najdalszej północy, ty i liczne ludy wraz z tobą, wszyscy na koniach, wielki zastęp, potężne wojsko?9kJ&Dlatego prorokuj, synu człowieczy, i mów do Goga: Tak mówi Pan Bóg: Czy nie tak będzie, że gdy lud mój izraelski mieszkać będzie bezpiecznie, wybierzesz się w drogęwJ& Szeba i Dedan, i handlarze z Tarszisz, i wszyscy jego przekupnie będą do ciebie mówić: Czy przybywasz po to, by łupić? Czy zgromadziłeś tłum, by grabić srebro i złoto, by porwać do siebie trzody i dobytek, by nabrać wielkiego łupu?mSJ& by plądrować i łupić, by rękę swą położyć na ruinach, które znowu zostały zamieszkane, oraz na lud, który się zebrał z krajów pogańskich, a który myśli jedynie o trzodach i dobytku, a mieszka w środku ziemi.&~EJ& Powiesz: Wyruszę przeciw nieumocnionemu krajowi, pociągnę przeciwko ludziom spokojnym - gdzie wszyscy żyją bezpiecznie, a nie ma murów, zasuw i bram -e}CJ& Tak mówi Pan Bóg: Owego dnia zrodzą się myśli w twym sercu i poweźmiesz zły zamysł. |9J& Ty jednak zbliżysz się jak burza i przyjdziesz jak chmura po to, by nakryć kraj: będziesz tam ty i całe twoje wojsko, i rozliczne narody z tobą.'{GJ&Po wielu dniach otrzymasz rozkaz, przy końcu lat przybędziesz do kraju, który ocalał od miecza. Jego lud zebrany jest spośród wielu narodów na góry Izraela, długo leżące odłogiem. Sprowadzony on jest z powrotem spośród wielu narodów i mieszkają oni wszyscy bezpiecznie. z J&Zbrój się i bądź w pogotowiu, ty i wszystkie twe zastępy, które wokół ciebie się zebrały, będziecie na moje usługi.y{J&Gomer i całe jego wojsko, mieszkańcy Togarmy na najdalszej północy i całe jego wojsko, rozliczne ludy są z tobą.Yx+J&Są przy nich Persowie, Kuszyci, Libijczycy, wszyscy zbrojni w tarczę i hełm.pwYJ&Zawrócę cię i włożę kółka w twoje szczęki, i wyprowadzę ciebie i całe twoje wojsko, rumaki i jeźdźców, wszystkich w pełnym uzbrojeniu, wielki zastęp z długimi i krótkimi tarczami, wszystkich uzbrojonych w miecze.lvQJ&i mów: Tak mówi Pan Bóg: Oto jestem przeciw tobie, Gogu, wielki książę kraju Meszek i Tubal. u J&Synu człowieczy, zwróć się ku Gogowi, ku krajowi Magog, wielkiemu księciu kraju Meszek i Tubal, i prorokuj przeciwko niemu,)t OJ&Pan skierował do mnie te słowa:s J%Ludy zaś pogańskie poznają, że Ja jestem Pan, który uświęca Izraela, gdy mój przybytek będzie wśród nich na zawsze.drAJ%Mieszkanie moje będzie pośród nich, a Ja będę ich Bogiem, oni zaś będą moim ludem.'qGJ%I zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z nimi. , a mój przybytek pośród nich umieszczę na stałe.dpAJ%Będą mieszkali w kraju, który dałem słudze mojemu, Jakubowi, w którym mieszkali wasi przodkowie. Mieszkać w nim będą, oni i synowie, i wnuki ich na zawsze, a mój sługa, Dawid, będzie na zawsze ich władcą. i cały dom Izraela jego sprzymierzeńcami".*fOJ%Pan skierował do mnie te słowa:$eAJ%Udzielę wam mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam - wyrocznia Pana Boga.hdIJ% i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój.c1J% Dlatego prorokuj i mów do nich: Tak mówi Pan Bóg: Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela,b3J% I rzekł do mnie: Synu człowieczy, kości te to cały dom Izraela. Oto mówią oni: "Wyschły kości nasze, minęła nadzieja nasza, już po nas". aJ% Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach - wojsko bardzo, bardzo wielkie.I` J% I powiedział On do mnie: Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli. _J%I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu, ale jeszcze nie było w nich ducha.^%J%I prorokowałem, jak mi było polecone, a gdym prorokował, oto powstał szum i trzask, i kości jedna po drugiej zbliżały się do siebie.1][J%Chcę was otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha po to, abyście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan.W\'J%Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe.  q~~?}}|{{Xz{yyx wv|uu%tsrqqCp0onn m1ll@kjj i@hh9gyfeeWd)c|ba`_^]\\[[iZZhYvY!WW.VrUTTsSRR'QDPONNiMM7LK?JIH|GGFEDCBAA%@u@ ?>s=<;;::A98776\544w33:2`100// . --K,,, +**7((:'&%$#"!!{ @5Bz-l xns Q e (:pZ tMaT Gdy wyszedł rozkaz, by wytracić mędrców, miał także ponieść śmierć Daniel ze swymi towarzyszami.pLYT Wtedy ogarnął króla wielki gniew i oburzenie i rozkazał zabić wszystkich mędrców babilońskich."K=T Pytanie, jakie król stawia, jest trudne, i nikt nie potrafi na nie odpowiedzieć królowi z wyjątkiem bogów, którzy nie przebywają między ludźmi. J T Chaldejczycy zaś odpowiedzieli królowi: Nie ma nikogo na ziemi, kto by mógł oznajmić to, czego domaga się król. Dlatego żaden z królów, choćby wielkich i potężnych, nie wymaga podobnej rzeczy od wykładacza snów, wróżbity lub Chaldejczyka.I3T mianowicie, że jeśli nie wyjawicie mi snu, jeden może was tylko spotkać wyrok - i że zmówiliście się opowiadać wobec mnie kłamstwo i oszustwo, dopóki się czasy nie zmienią. Dlatego oznajmijcie mi sen, bym się przekonał, iż możecie wyjawić mi jego znaczenie.HTKról zaś odrzekł: Teraz rozumiem dobrze, że chcecie zyskać na czasie, ponieważ wiecie o niezmiennym moim postanowieniu,nGUTOdpowiedzieli powtórnie: Niech król opowie sen swoim sługom, my zaś oznajmimy mu jego znaczenie.F7TJeżeli zaś wyjawicie mi sen i jego znaczenie, otrzymacie ode mnie dary i nagrody oraz wielkie zaszczyty. Toteż powiedzcie mi sen i jego znaczenie!EETOdpowiedział król Chaldejczykom: Wiedzcie o moim postanowieniu: jeśli nie wyjawicie mi snu i jego znaczenia, zostaniecie rozerwani na kawałki, a wasze domy zostaną obrócone w gruzy.tDaTOdrzekli zaś Chaldejczycy: Królu, żyj wiecznie! Opowiedz sługom swoim sen, a podamy ci jego znaczenie.rC]TKról powiedział do nich: Miałem sen i ducha mojego ogarnął niepokój; chciałem ten sen zrozumieć.AB{TRozkazał więc przywołać wykładaczy snów, wróżbitów, czarnoksiężników i Chaldejczyków, by powiedzieli królowi, jakie miał sny; ci zaś przyszli i stanęli przed królem.sA aTW drugim roku swego panowania Nabuchodonozor miał sny; ducha jego ogarnął niepokój i nie mógł spać.<@ uTPrzebywał tam Daniel aż do pierwszego roku Cyrusa.V? 'TWe wszystkich sprawach wymagających mądrości i roztropności, jakie przedkładał im król, okazywali się dziesięciokrotnie lepsi niż wszyscy wykładacze snów i wróżbici w całym jego królestwie.L> TKról rozmawiał z nimi, i nie można było znaleźć pośród nich wszystkich nikogo równego Danielowi, Chananiaszowi, Miszaelowi i Azariaszowi. Zaczęli więc sprawować służbę przy królu. =  TGdy minął okres ustalony przez króla, by ich przedstawić, nadzorca służby dworskiej wprowadził ich przed Nabuchodonozora.#< ATDał zaś Bóg tym czterem młodzieńcom wiedzę i umiejętność wszelkiego pisma oraz mądrość. Daniel posiadał rozeznanie wszelkich widzeń i snów.V; 'TStrażnik zabierał więc ich potrawy i wino do picia, a podawał im jarzyny. : TA po upływie dziesięciu dni wygląd ich był lepszy i zdrowszy niż innych młodzieńców, którzy spożywali potrawy królewskie.L9 TPrzystał na to żądanie i poddał ich dziesięciodniowej próbie.&8 GT Wtedy zobaczysz, jak my wyglądamy, a jak wyglądają młodzieńcy jedzący potrawy królewskie i postąpisz ze swoimi sługami według tego, co widziałeś.n7 WT Poddaj sługi twoje dziesięciodniowej próbie: niech nam dają jarzyny do jedzenia i wodę do picia.6 !T Daniel zaś powiedział do strażnika, którego ustanowił nadzorca służby dworskiej nad Danielem, Chananiaszem, Miszaelem i Azariaszem:&5 GT Nadzorca służby dworskiej powiedział do Daniela: Obawiam się, by mój pan, król, który przydzielił wam pożywienie i napoje, nie ujrzał, że wasze twarze są chudsze niż [twarze] młodzieńców w waszym wieku i byście nie narazili mojej głowy na niebezpieczeństwo u króla.c4 AT Bóg zaś obdarzył Daniela przychylnością i miłosierdziem nadzorcy służby dworskiej.>3 wTDaniel powziął postanowienie, by się nie kalać potrawami królewskimi ani winem, które [król] pijał. Poprosił więc nadzorcę służby dworskiej, by nie musiał się kalać.2 /TNadzorca służby dworskiej nadał im imiona, Danielowi - Belteszassar, Chananiaszowi - Szadrak, Miszaelowi - Meszak, Azariaszowi zaś Abed-Nego.\1 3TSpośród synów judzkich byli wśród nich Daniel, Chananiasz, Miszael i Azariasz.:0 oTKról przydzielił im codzienną porcję potraw królewskich i wina, które pijał. Mieli być wychowywani przez trzy lata, by po ich upływie rozpocząć służbę przy królu.|/ sTmłodzieńców bez jakiejkolwiek skazy, o pięknym wyglądzie, obeznanych z wszelką mądrością, posiadających wiedzę i obdarzonych rozumem, zdatnych do służby w królewskim pałacu. Zamierzał ich nauczyć pisma i języka chaldejskiego.. 3TKról polecił następnie Aszfenazowi, przełożonemu swoich dworzan, sprowadzić spośród Izraelitów z rodu królewskiego oraz z możnowładców?- yTPan wydał w jego ręce króla judzkiego Jojakima oraz część naczyń domu Bożego, które zabrał do ziemi Szinear do domu swego boga, umieszczając naczynia w skarbcu swego boga., TW trzecim roku panowania króla judzkiego Jojakima przybył król babiloński Nabuchodonozor pod Jerozolimę i oblegał ją.x+iJ0#Cały obwód wynosi osiemnaście tysięcy [prętów]. A nazwa miasta będzie odtąd brzmiała: "Pan jest tam".*5J0"A po stronie zachodniej, w wymiarze czterech tysięcy pięciuset [prętów] trzy bramy: jedna Brama Gada, jedna Brama Asera i jedna Brama Neftalego.$)AJ0!Po stronie południowej, w wymiarze czterech tysięcy pięciuset [prętów] trzy bramy: jedna Brama Symeona, jedna Brama Issachara i jedna Brama Zabulona.(5J0 Po stronie wschodniej, w wymiarze czterech tysięcy pięciuset [prętów] trzy bramy: jedna Brama Józefa, jedna Brama Beniamina i jedna Brama Dana.&'EJ0Bramy miasta [będą nazwane] według imion pokoleń Izraela. Trzy bramy po stronie północnej: jedna Brama Rubena, jedna Brama Judy i jedna Brama Lewiego.r&]J0Oto wyjścia z miasta. Po stronie północnej będzie cztery tysiące pięćset [prętów] odległości.%}J0To jest kraj, który jako dziedzictwo podzielicie między pokolenia Izraela, i to są ich działy - wyrocznia Pana Boga.#$?J0A obok obszaru Gada po stronie południowej ku południowi będzie biegła granica od Tamar nad wodami Meriba koło Kadesz i potokiem do Wielkiego Morza.R#J0A obok obszaru Zabulona od wschodu na zachód: Gad - dział dziedziczny.W"'J0A obok obszaru Issachara od wschodu na zachód: Zabulon - dział dziedziczny.V!%J0A obok obszaru Symeona od wschodu na zachód: Issachar - dział dziedziczny.V %J0A obok obszaru Beniamina od wschodu na zachód: Symeon - dział dziedziczny.Y+J0Reszta zaś pokoleń od wschodu na zachód: Beniamin, jeden dział dziedziczny.SJ0Posiadłość zaś lewitów i posiadłość miasta będzie się znajdować wśród tego, co należy do władcy. Pomiędzy działem Judy a działem Beniamina będzie się znajdować własność władcy.9kJ0Reszta zaś należeć ma do władcy po obu stronach świętego działu zastrzeżonego i posiadłości miasta, wzdłuż owych dwudziestu pięciu tysięcy [prętów] aż do granicy wschodniej, a na zachodzie wzdłuż owych dwudziestu pięciu tysięcy [prętów] aż do granicy zachodniej odpowiednio do działów pokoleń; to będzie należeć do władcy, a święty dział zastrzeżony i przybytek będą się znajdowały pośrodku.iKJ0Całość działu zastrzeżonego będzie więc wynosiła dwadzieścia pięć tysięcy [prętów] na dwadzieścia pięć tysięcy; weźmiecie jako kwadrat część świętego działu zastrzeżonego obok posiadłości miasta.c?J0Będą je uprawiać pracownicy miasta, wzięci spośród wszystkich pokoleń izraelskich.}J0To zaś, co pozostanie na długość odpowiednio do świętego działu zastrzeżonego, będzie liczyło dziesięć tysięcy [prętów] na wschód i dziesięć tysięcy [prętów] na zachód. Jego plon będzie dawać mieszkańcom miasta pożywienie.taJ0A miasto będzie posiadać wolną przestrzeń w odległości dwustu pięćdziesięciu [prętów] na północ, dwustu pięćdziesięciu na południe, dwustu pięćdziesięciu na wschód i dwustu pięćdziesięciu [prętów] na zachód.taJ0Oto jego wymiary: strona północna cztery tysiące pięćset [prętów], południowa cztery tysiące pięćset [prętów], strona wschodnia cztery tysiące pięćset [prętów] i strona zachodnia cztery tysiące pięćset [prętów].}sJ0A pięć tysięcy [prętów], które jeszcze pozostają z szerokości dwudziestu pięciu tysięcy [prętów], nie będą święte, a będą służyły miastu za dzielnicę mieszkalną i pastwisko, miasto zaś będzie się znajdować w środku.-SJ0Nie będą oni mogli z niego nic sprzedać ani zamienić, ani też nie będą mogli dziedzictwa kraju przekazać innym, ponieważ został on poświęcony dla Pana.!;J0 Do lewitów jednak ma należeć dział odpowiedni do obszaru kapłanów - długi na dwadzieścia pięć tysięcy [prętów] i szeroki na dziesięć tysięcy [prętów], w całości więc długi na dwadzieścia pięć tysięcy i szeroki na dwadzieścia pięć tysięcy [prętów].yJ0 należeć będzie dział zastrzeżony z wyodrębnionego działu ziemi, jako wielka świętość obok działu lewitów.#J0 Do poświęconych kapłanów, potomków Sadoka, którzy pełnili służbę przy moim przybytku, a nie pobłądzili jak Izraelici i lewici -^5J0 Święty dział zastrzeżony będzie należał do kapłanów: na północy - dział dwadzieścia pięć tysięcy [prętów], ku zachodowi dziesięć tysięcy [prętów], ku wschodowi dziesięć tysięcy [prętów] szeroki, ku południowi dwadzieścia pięć tysięcy [prętów] długi, a przybytek Pański będzie się znajdował w środku. J0 Dział zastrzeżony Panu będzie długi na dwadzieścia pięć tysięcy [prętów] i szeroki na dwadzieścia tysięcy [prętów].ucJ0A obok obszaru Judy od wschodu na zachód ma się znajdować dział zastrzeżony, szeroki na dwadzieścia pięć tysięcy [prętów] i długi jak pozostałe części od wschodu na zachód, a pośrodku będzie się znajdował przybytek.[/J0A obok obszaru Rubena od wschodu na zachód otrzymuje Juda część dziedziczną.]3J0A obok obszaru Efraima od wschodu na zachód otrzymuje Ruben część dziedziczną.` 9J0A obok obszaru Manassesa od wschodu na zachód otrzymuje Efraim część dziedziczną.b =J0A obok obszaru Neftalego od wschodu na zachód otrzymuje Manasses część dziedziczną._ 7J0A obok obszaru Asera, od wschodu na zachód, otrzymuje Neftali część dziedziczną.W 'J0Obok obszaru Dana od wschodu na zachód otrzymuje Aser część dziedziczną.}  uJ0Oto imiona pokoleń: od najdalszej północy idąc w kierunku Chetlon aż do Wejścia do Chamat, aż do Chasor-Enon, tak że obszar koło Damaszku pozostanie na północy, koło Chamat od wschodu do zachodu, otrzymuje Dan część dziedziczną.}sJ/a mianowicie w pokoleniu, w którym mieszka obcokrajowiec, przydzielicie mu jego dziedzictwo - wyrocznia Pana Boga./J/Podzielicie go przez losowanie jako dziedzictwo dla was i dla obcokrajowców, którzy mieszkają pośród was i którzy zrodzili synów pomiędzy wami; uważać ich macie za zrodzonych wśród synów Izraela, razem z wami jako pokolenia Izraela będą losować dziedzictwo,GJ/Kraj ten podzielicie sobie według dwunastu pokoleń Izraela.%CJ/To jest granica zachodnia: Wielkie Morze stanowi granicę aż do tego miejsca, gdzie naprzeciw znajduje się Wejście do Chamat; to jest granica zachodnia.:mJ/To jest granica południowa w stronę Negebu: biegnie ona od Tamar aż do Meriba koło Kadesz, wzdłuż rzeki do Wielkiego Morza. To jest część południowa w stronę Negebu.U#J/To jest granica wschodnia: biegnie ona pomiędzy Chauranem a Damaszkiem, pomiędzy Gileadem a krajem Izraela, Jordan ma stanowić granicę aż do Morza Wschodniego koło Tamar; to jest granica wschodnia.%CJ/Tak prowadzi granica od morza do Chasor-Enon, podczas gdy obszar koło Damaszku i obszar koło Chamat pozostają na północy, to jest część północna.J/Berota, Sibraim, które leży pomiędzy granicami Damaszku a granicami Chamat, aż do Chasor-Enon, które leży na granicy Chauranu.r]J/Oto granice kraju: na północy od Wielkiego Morza w kierunku Chetlon aż do Wejścia do Chamat: Sedada,<qJ/Wy wszyscy będziecie posiadali po równej części, albowiem podnosząc rękę przysiągłem dać go waszym przodkom, a więc kraj ten przypadnie w udziale wam jako dziedzictwo.)~KJ/ Tak mówi Pan Bóg: To jest granica, w której obrębie podzielicie kraj pomiędzy dwanaście pokoleń Izraela jako ich dziedzictwo. Dla Józefa dwie części.>}uJ/ A nad brzegami potoku mają rosnąć po obu stronach różnego rodzaju drzewa owocowe, których liście nie więdną, których owoce się nie wyczerpują; każdego miesiąca będą rodzić nowe, ponieważ woda dla nich przychodzi z przybytku. Ich owoce będą służyć za pokarm, a ich liście za lekarstwo.Z|-J/ Ale jego błota i zalewy nie zostaną uzdrowione, one są pozostawione dla soli.@{yJ/ Będą nad nimi stać rybacy począwszy od Engaddi aż do En-Eglaim, będzie to miejsce na zakładanie sieci i będą tam ryby równe rybom z wielkiego morza, w niezliczonej ilości.Yz+J/ Wszystkie też istoty żyjące, od których tam się roi, dokądkolwiek potok wpłynie, pozostają przy życiu: będą tam też niezliczone ryby, bo dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione.y1J/A On rzekł do mnie: Woda ta płynie na obszar wschodni, wzdłuż stepów, i rozlewa się w wodach słonych, i wtedy wody jego stają się zdrowe.bx=J/Gdy się odwróciłem, oto po obu stronach na brzegu rzeki znajdowało się wiele drzew.twaJ/Potem rzekł do mnie: Czy widziałeś to, synu człowieczy? I poprowadził mnie z powrotem wzdłuż rzeki.[v/J/i znów odmierzył jeszcze tysiąc [łokci]: był tam już potok, przez który nie mogłem przejść, gdyż woda była za głęboka, była to woda do pływania, rzeka, przez którą nie można było przejść.EuJ/Następnie znów odmierzył tysiąc [łokci] i kazał mi przejść przez wodę: sięgała aż do kolan; i znów odmierzył tysiąc [łokci] i kazał mi przejść: sięgała aż do bioder;>tuJ/Potem poprowadził mnie ów mąż w kierunku wschodnim; miał on w ręku pręt mierniczy, odmierzył tysiąc łokci i kazał mi przejść przez wodę; woda sięgała aż do kostek.bs=J/I wyprowadził mnie przez bramę północną na zewnątrz i poza murami powiódł mnie od bramy zewnętrznej, skierowanej ku wschodowi. A oto woda wypływała spod prawej ściany świątyni, na południe od ołtarza.r 9J/Następnie zaprowadził mnie z powrotem przed wejście do świątyni, a oto wypływała woda spod progu świątyni w kierunku wschodnim, ponieważ przednia strona świątyni była skierowana ku wschodowi; a woda płynęła spod prawej strony świątyni na południe od ołtarza.oqWJ.Rzekł On do mnie: To są miejsca na gotowanie, gdzie słudzy świątyni mają gotować żertwy ludu.gpGJ.A dokoła tych czterech biegł mur, a poniżej, tuż przy murze, były umieszczone paleniska.+oOJ.W czterech rogach dziedzińca były małe dziedzińce, długie na czterdzieści łokci i szerokie na trzydzieści łokci. Wszystkie cztery miały ten sam wymiar.6neJ.Następnie zaprowadził mnie do dziedzińca zewnętrznego i kazał mi przejść koło czterech rogów dziedzińca. I oto w każdym rogu dziedzińca były małe dziedzińce.wmgJ.I rzekł do mnie: To jest miejsce, gdzie kapłani będą gotować swoje ofiary zadośćuczynienia i przebłagalne, oraz będą piec ofiary z pokarmów, aby nie musieli ich wynosić do zewnętrznego dziedzińca uświęcając przez to lud.l#J.Następnie przeprowadził mnie przez wejście, znajdujące się po stronie bramy, do świętych sal, przeznaczonych dla kapłanów, które znajdowały się po stronie północnej. I oto tu było miejsce - w najbardziej do tyłu wysuniętym rogu po stronie zachodniej.nkUJ.Władcy nie wolno nic zabrać z dziedzictwa ludu, odzierając go gwałtem z jego własności. Ze swojej własności może on dać dziedzictwo swoim synom, tak jednak, aby nikt z mego ludu nie został pozbawiony swej własności.kjOJ.Kiedy zaś chce on podarować coś ze swego dziedzictwa jednemu ze swych sług, to winno to należeć do niego aż do chwili jego wyzwolenia, a potem ma wrócić do władcy, tylko dziedzictwo jego synów ma do nich należeć.>iuJ.Tak mówi Pan Bóg: Jeżeli władca jednemu ze swych synów chce coś podarować ze swego dziedzictwa, to winno to należeć do jego synów, ma być ich własnością dziedziczną.qh[J.Tak winno się każdego rana składać owcę i ofiarę pokarmową, i oliwę - jako ofiarę ustawiczną.[g/J.A jako ofiarę pokarmową winien każdego rana dodać jedną szóstą efy i jedną trzecią hinu oliwy, aby pokropić najczystszą mąkę jako ofiarę z pokarmów dla Pana. Niech to będzie ustawą wieczystą!fJ. Każdego dnia winien on złożyć Panu jednorocznego baranka bez skazy jako całopalenie, winien go złożyć każdego rana.Ve%J. A kiedy władca chce złożyć dobrowolną ofiarę - czy to całopalenie, czy dobrowolną ofiarę biesiadną Panu, to niech otworzą mu tę bramę, którą wychodzi się ku wschodowi, i niech złoży swoje całopalenie i ofiarę biesiadną tak, jak to czyni w szabat, a potem winien wyjść i niech zamkną bramę po jego odejściu.edCJ. A w czasie świąt i uroczystości obok ofiary z młodego cielca złoży on ofiarę pokarmową z jednej efy i obok ofiary z barana - z jednej efy; obok baranków zaś - według jego uznania, a do tego hin oliwy na efę.zcmJ. Władca winien być pośrodku nich. Kiedy oni przychodzą, winien i on przyjść, a gdy idą, winien i on iść.~buJ. A kiedy ludność kraju podczas uroczystości zjawia się przed Panem, to ten, który wszedł przez bramę północną, aby oddać pokłon, winien wyjść przez bramę południową, a kto wszedł przez bramę południową, winien znów wyjść przez bramę północną. Nikt nie powinien wracać tą samą bramą, przez którą wszedł, lecz winien wyjść przeciwległą.qa[J.A kiedy przychodzi władca, winien on wejść przez przedsionek bramy i wyjść znowu tą samą drogą.+`OJ.I jedną efę na młodego cielca, i jedną efę na barana ma on złożyć jako ofiarę z pokarmów, a na baranki w ilości dowolnej oraz jeden hin oliwy na efę.~_uJ.Na dzień nowiu ma to być jeden młody cielec bez skazy, sześć baranków i jeden baran, mają być one bez skazy. ^ J.W dodatku ofiara pokarmowa z jednej efy na barana i [jedna] ofiara na baranki w ilości dowolnej oraz jeszcze hin oliwy na efę.]5J.Ofiara zaś całopalna, którą władca składa Panu, winna w dniu szabatu składać się z sześciu baranków bez skazy i jednego barana bez skazy.s\_J.Również i ludność kraju winna u przedsionka bramy oddać pokłon Panu w dni szabatu i w czasie nowiu.-[SJ.Władca winien przyjść od zewnątrz przez przedsionek bramy i zatrzymać się u skraju bramy. Następnie kapłani winni złożyć jego całopalenie i ofiarę pojednania, on zaś sam winien modlić się na progu bramy, a następnie wyjść; brama zaś winna być zamknięta aż do wieczora.^Z 7J.Tak mówi Pan Bóg: Brama dziedzińca wewnętrznego, zwrócona ku wschodowi, winna być przez sześć dni tygodnia zamknięta, natomiast w dniu szabatu winna być otwarta; także w czasie nowiu winna być otwarta.RYJ-w miesiącu zaś siódmym, dnia piętnastego tegoż miesiąca, z powodu święta ofiaruje to samo, w ciągu siedmiu dni, jak również ofiarę przebłagalną, całopalenie, ofiarę z pokarmu i oliwę.X}J-Jako ofiarę z pokarmu ma on po jednej efie złożyć przy ofierze z młodego cielca i barana, a także hin oliwy z efy.iWKJ-W ciągu tych siedmiu dni winien on jako całopalenie złożyć dla Pana siedem młodych cielców, siedem baranów, zwierzęta bez skazy, codziennie przez siedem dni, a jako ofiarę przebłagalną codziennie jednego kozła.V}J-Władca zaś winien w tym dniu jako ofiarę przebłagalną - za siebie i za cały lud kraju - złożyć młodego cielca.U1J-W miesiącu pierwszym, dnia czternastego tego miesiąca, będziecie święcili Paschę. Przez siedem dni winno się spożywać chleby niekwaszone.RTJ-Podobnie będziecie czynić w miesiącu siódmym, dnia pierwszego miesiąca, z powodu tych, którzy bądź na skutek słabości, bądź na skutek niewiedzy zbłądzili, i tak oczyścicie świątynię.7SgJ-Kapłan zaś weźmie z krwi ofiary przebłagalnej i pokropi nią w kierunku drzwi świątyni, ku czterem rogom podstawy ołtarza, ku drzwiom bramy wewnętrznego dziedzińca."R=J-Tak mówi Pan Bóg: W miesiącu pierwszym, dnia pierwszego miesiąca, weźmiesz jednego młodego cielca bez skazy, aby dokonać oczyszczenia świątyni.GQJ-Każdy natomiast władca ma się troszczyć o całopalenie, ofiarę z pokarmów i z płynów na święta, dni nowiu, szabaty i na wszystkie uroczystości ludu izraelskiego. On ma się troszczyć o ofiarę przebłagalną, ofiarę z pokarmów, o całopalenie i ofiarę biesiadną - aby dom Izraela oczyścić z grzechu.QPJ-Cały lud w kraju winien tę daninę uiścić na ręce władcy Izraela.mOSJ-także jedna owca z trzody, liczącej dwieście owiec, jako danina od wszystkich pokoleń izraelskich na ofiarę z pokarmów, całopalenie i ofiarę pojednania, aby na nich dokonać obrzędu przebłagania - wyrocznia Pana Boga.fNEJ-ustalona ilość oliwy wynosi dziesiątą część bat z kor, a dziesięć bat stanowi kor -MJ- Oto święta danina, którą będziecie uiszczali: szósta część efy z chomera pszenicy, szósta część efy z chomera jęczmienia - L J- Sykl ma wynosić dwadzieścia ger; minę ma stanowić dwadzieścia syklów, dwadzieścia pięć syklów i piętnaście syklów.K'J- Efa i bat mają mieć jednakową miarę, tak, by bat obejmowała dziesiątą część chomera i efa obejmowała dziesiątą część chomera.ZJ-J- Będziecie używali sprawiedliwej wagi i sprawiedliwej efy, i sprawiedliwej bat.]I3J- Tak mówi Pan Bóg: Niechże wam to wystarczy, wy, władcy Izraela! Połóżcie kres gwałtowi i uciskowi, a wypełniajcie prawo i sprawiedliwość! Zaprzestańcie obdzierania ludu mojego! - wyrocznia Pana Boga.5HcJ-kraju. To ma przypaść mu w udziale jako własność w Izraelu po to, by władcy już nie uciskali mojego ludu, ale pozostawili kraj domowi Izraela według jego pokoleń.JG J-A władcy [macie wydzielić obszar] po obu stronach świętej części oraz własności miasta, wzdłuż świętej części i wzdłuż własności miejskiej po stronie zachodniej na zachód i po stronie wschodniej na wschód, długości odpowiadającej poszczególnym działom od granicy zachodniej do granicy wschodniejqF[J-A jako własność miasta macie wyznaczyć obszar szeroki na pięć tysięcy [prętów], a długi na dwadzieścia pięć tysięcy [prętów], odpowiednio do zastrzeżonej świętej części. To ma należeć do całego domu Izraela.sE_J-A obszar długi na dwadzieścia pięć tysięcy [prętów] i szeroki na dziesięć tysięcy [prętów] ma należeć do lewitów, którzy pełnią służbę przy świątyni, to ma być ich własność razem z miastami - na mieszkanie.oDWJ-To ma być święta część kraju; ma ona należeć do kapłanów pełniących służbę przy przybytku, którzy się gromadzą po to, by służyć Panu; ma to być miejsce dla domów i wolne miejsce na pastwiska dla ich trzód.9CkJ-A z tego obwodu odmierzysz [obszar o długości] dwudziestu pięciu tysięcy [prętów] i szerokości dziesięciu tysięcy [prętów]; na tym ma stać najświętszy przybytek.(BIJ-Z tego należeć będzie do przybytku kwadrat wielkości pięćset na pięćset [prętów] dokoła, a na pięćdziesiąt łokci dokoła będzie miejsce wolne.)A MJ-Kiedy będziecie dzielić losem kraj na posiadłości dziedziczne, macie zastrzec Panu, jako świętą daninę, z kraju świętą część, długą na dwadzieścia pięć tysięcy [prętów] i szeroką na dwadzieścia tysięcy [prętów]; ma to być w jego całym obszarze teren święty.u@cJ,Kapłani nie powinni spożywać padliny ani tego, co jest rozszarpane, czy to z ptaków, czy też z bydła.w?gJ,To, co najlepsze ze wszystkich pierwocin, i każdy dar spośród waszych świętych darów ma należeć do kapłanów, i to, co najlepsze z waszego pokarmu, macie dawać kapłanom po to, by błogosławieństwo spoczywało na waszym domu.(>IJ,Będą spożywali ofiary pokarmowe, ofiary przebłagalne i ofiary zadośćuczynienia, i wszystko, co w Izraelu obłożone jest klątwą, ma do nich należeć.;=oJ,Nie będą mieli dziedzicznej posiadłości: to Ja jestem ich dziedziczną posiadłością, i nie ma się im dawać nic na własność w Izraelu: to Ja jestem ich własnością.7<gJ,W dniu zaś, w którym znowu wstępuje do przybytku, na dziedziniec wewnętrzny, aby pełnić służbę w przybytku, złoży on ofiarę przebłagalną - wyrocznia Pana Boga.G;J,A po jego oczyszczeniu ma się liczyć mu jeszcze siedem dni.F:J,Nie będą się zbliżać do zwłok ludzkich, aby się nie narazić na nieczystość; tylko przy ojcu i matce, przy bracie i siostrze niezamężnej wolno im się narazić na nieczystość.P9J,W wypadkach spornych mają oni zasiadać w sądzie i mają rozstrzygać według moich ustaw. Mają oni przestrzegać mych praw i moich nakazów we wszystkie moje święta i zachowywać moje szabaty.&8EJ,I mają pouczać lud mój o różnicy pomiędzy tym, co święte, a tym, co nieświęte, a także o różnicy pomiędzy tym, co nieczyste, a tym, co czyste.07YJ,Nie będą brać sobie za żonę wdowy lub porzuconej, lecz tylko dziewicę z potomstwa domu Izraela; jednak mogą poślubić wdowę, która jest wdową po kapłanie.Z6-J,Żaden kapłan nie ma pić wina, jeśli się udaje do wewnętrznego dziedzińca.5J,Głowy swojej nie mają strzyc do skóry, ale też nie mają zapuszczać długich włosów, lecz mają strzyc swe głowy zwyczajnie.j4MJ,A jeśli wychodzić będą na zewnętrzny dziedziniec do ludu, to mają zdjąć swe szaty, w których służbę pełnili, i pozostawić je w celach przybytku i przywdziać inne szaty, by nie uświęcać ludu przez swe szaty.3J,Lniane zawoje mają nosić na głowie i lniane spodnie wokół lędźwi. Nie powinni się opasywać niczym, co mogłoby wywołać pot.^25J,Jeżeli wchodzić będą do bram dziedzińca wewnętrznego, mają wdziać lniane szaty: nie mają wkładać ubioru wełnianego, gdy pełnią służbę przy bramach wewnętrznego dziedzińca i w Miejscu Świętym.1J,Mają oni wstępować do mego przybytku i mają zbliżać się do stołu mego po to, by Mi służyć, mają pełnić służbę przy Mnie.0J,Jednakże kapłani lewiccy, potomkowie Sadoka, którzy pełnili służbę przy moim przybytku, kiedy Izraelici odeszli ode Mnie, ci mają zbliżać się do Mnie, by Mi służyć i mają stać przede Mną, by ofiarować Mi tłuszcz i krew - wyrocznia Pana Boga./'J,W ten sposób przeznaczam ich do pełnienia służby przy świątyni, do wszystkich jej prac i do wszystkiego, co tylko będzie do wykonania.q.[J, Nie będą się zbliżać do Mnie po to, by Mi służyć jako kapłani, nie będą się dotykać rzeczy świętych i rzeczy najświętszych - będą cierpieć swoją hańbę i pokutować za obrzydliwości, których się dopuścili.N-J, Dlatego że służyli im przed bożkami i stali się dla domu Izraela pobudką do przewiny, dlatego podniosłem rękę przeciwko nim - wyrocznia Pana Boga - winni oni odpokutować za swoją winę.],3J, Oni będą służyli w moim przybytku jako stróże przy bramach świątyni, jako słudzy świątyni, oni będą zabijać żertwy na całopalenia i ofiary dla ludu, i będą do jego rozporządzenia jako słudzy.+%J, tylko ci lewici, którzy się ode Mnie odłączyli, kiedy Izrael wyrzekł się Mnie i pobiegł za bożkami swoimi, odpokutują swoją winę.;*oJ, Dlatego tak mówi Pan Bóg: Żaden cudzoziemiec, nie obrzezany na sercu i na ciele, nie może wstępować do mego przybytku, żaden z obcych, którzy żyją wśród Izraelitów,)J,Nie czuwaliście nad służbą przy moim przybytku i zamiast tego ich wyznaczyliście, aby się zajmowali służbą przy moim przybytku.(yJ,Wpuściliście bowiem obcych, nie obrzezanych na sercu i ciele, żeby byli w moim przybytku po to, by go zbezcześcić, kiedy składaliście Mi w ofierze chleb, tłuszcz i krew: tak przez swoje obrzydliwości złamaliście przymierze moje z wami.'J,Mów do opornego, domu Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Teraz jest dosyć wszystkich waszych okropności, domu Izraela!&yJ,Wtedy rzekł Pan do mnie: Synu człowieczy, uważaj dobrze, patrz i słuchaj uważnie wszystkiego, co ci chcę powiedzieć co do wszystkich ustaw i przepisów dotyczących świątyni Pańskiej i uważaj na wszystkie wejścia i wyjścia przybytku.9%kJ,Następnie zaprowadził mnie przez bramę północną ku przedniej stronie świątyni i spojrzałem: oto chwała Pańska napełniła świątynię Pańską, i padłem na twarz.)$KJ,Jedynie władca może w niej zasiadać do uczty przed obliczem Pana. Wchodzić jednak winien przez przedsionek przy bramie i tą samą drogą znowu wychodzić.X#)J,I rzekł do mnie Pan: Ta brama ma być zamknięta. Nie powinno się jej otwierać i nikt nie powinien przez nią wchodzić, albowiem Pan, Bóg Izraela, wszedł przez nią. Dlatego winna ona być zamknięta." {J,Potem zaprowadził mnie do zewnętrznej bramy przybytku, która skierowana jest na wschód; była jednakże zamknięta.E!J+A po upływie tych dni, dnia ósmego i później, mają kapłani składać na ołtarzu wasze ofiary całopalne oraz wasze ofiary biesiadne i będę dla was łaskawy - wyrocznia Pana Boga.r ]J+Przez siedem dni należy dokonywać obrzędu przebłagania nad ołtarzem: oczyści się go i poświęci.#?J+Przez siedem dni masz codziennie składać kozła jako ofiarę przebłagalną. Ofiarowany też ma być młody cielec oraz kozioł - zwierzęta bez skazy.veJ+Te masz ofiarować przed Panem, a kapłani mają sypać sól i ofiarować je Panu, jako ofiarę całopalną.J+A gdy ukończysz oczyszczenie, masz ofiarować młodego cielca bez skazy oraz barana bez skazy spośród mniejszego bydła.#?J+A dnia drugiego masz ofiarować kozła bez skazy jako ofiarę przebłagalną, oczyszczając ołtarz tak, jak oczyszczono go przy ofierze młodego cielca.  J+Potem masz wziąć cielca ofiary przebłagalnej po to, by go spalono na przeznaczonym na to miejscu świątyni poza przybytkiem. Q~~[}}||{{z`ybxxwUvuu ttss qqq5psoo>>==R<<$ a < ) }  uF8@^TSpodobało się ustanowić Dariuszowi nad państwem stu dwudziestu satrapów, którzy mieli przebywać w całym królestwie,U %TDariusz zaś, Med, liczący sześćdziesiąt dwa lata, otrzymał królestwo.A}TTej samej nocy król chaldejski Baltazar został zabity. 9TWtedy na rozkaz Baltazara odziano Daniela w purpurę, nałożono mu na szyję złoty łańcuch i ogłoszono, że ma rządzić jako trzeci w państwie.QTPeres - twoje królestwo uległo podziałowi; oddano je Medom i Persom.FTTekel - zważono cię na wadze i okazałeś się zbyt lekki.iKTTakie zaś jest znaczenie wyrazów: Mene - Bóg obliczył twoje panowanie i ustalił jego kres.<sTA oto nakreślone pismo: mene, mene, tekel ufarsin.GTDlatego posłał On tę rękę, która nakreśliła to pismo.1Tlecz uniosłeś się przeciw Panu nieba. Przyniesiono do ciebie naczynia Jego domu, ty zaś, twoi możnowładcy, twoje żony i twoje nałożnice piliście z nich wino. Wychwalałeś bogów srebrnych i złotych, miedzianych, żelaznych, drewnianych i kamiennych, którzy nie widzą, nie słyszą i nie rozumieją. Bogu zaś, w którego mocy jest twój oddech i wszystkie twoje drogi, czci nie oddałeś.i KTTy zaś, jego syn Baltazar, nie uniżyłeś swego serca, mimo że wiedziałeś o tym wszystkim,* MTWypędzono go spośród ludzi, jego serce upodobniło się do serca zwierząt, i przebywał z dzikimi osłami. Żywiono go jak woły trawą, jego ciało zaś zwilżała rosa z nieba, dopóki nie uznał, że Najwyższy Bóg panuje nad królestwem ludzi i że kogo chce, ustanawia nad nimi. -TGdy jednak jego serce uniosło się [pychą], a jego duch utrwalił się w hardości, złożono go z królewskiego tronu i odebrano mu chwałę.n UTZ powodu wielkości mu udzielonej wszystkie ludy, narody i języki odczuwały bojaźń i drżały przed nim. Zabijał, kogo chciał, i pozostawiał przy życiu, kogo chciał; kogo chciał, wywyższał, a kogo chciał, poniżał.r ]TKrólu, Najwyższy Bóg dał twemu ojcu, Nabuchodonozorowi, królestwo, wielkość, chwałę i majestat.'GTWtedy odezwał się Daniel i rzekł wobec króla: Dary swoje zatrzymaj, a podarunki daj innym! Jednakże odczytam królowi pismo i wyjaśnię jego znaczenie.TSłyszałem zaś o tobie, że umiesz dawać wyjaśnienia i rozwiązywać zawiłości. Jeśli więc potrafisz odczytać pismo i wyjaśnić jego znaczenie, zostaniesz odziany w purpurę i złoty łańcuch na szyję i będziesz panował jako trzeci w królestwie./TPrzyprowadzono do mnie mędrców i wróżbitów, by odczytali to pismo i podali jego znaczenie. Oni jednak nie potrafili podać znaczenia sprawy.yTSłyszałem o tobie, że posiadasz boskiego ducha i że uznano w tobie światło, rozwagę i nadzwyczajną mądrość.>uT Wtedy przyprowadzono Daniela przed króla. Król odezwał się do Daniela: Czy to ty jesteś Daniel, jeden z uprowadzonych z Judy, których sprowadził król, mój ojciec?#T ponieważ stwierdzono u Daniela, któremu król nadał imię Belteszassar, nadzwyczajnego ducha, wiedzę i rozwagę, umiejętność wykładania snów, wyjaśniania rzeczy zagadkowych i rozwiązywania zawiłych. Każ więc zawołać Daniela, a on ci wskaże znaczenie.1[T Jest w twoim królestwie mąż posiadający ducha świętych bogów: w czasach twego ojca znaleziono w nim światło rozumu i mądrość podobną do mądrości bogów. Ojciec twój, król Nabuchodonozor, ustanowił go zwierzchnikiem wykładaczy snów, wróżbitów, Chaldejczyków i astrologów,_7T Królowa weszła, na skutek słów króla i możnowładców, do sali biesiadnej. Odezwała się królowa i rzekła: Królu, żyj wiecznie! Nie lękaj się swoich myśli i niech kolor twej twarzy nie ulega zmianie!yT Wtedy Baltazar przeraził się bardzo i kolor jego twarzy zmienił się, a jego możnowładców ogarnęło zmieszanie.xiTPrzystąpili więc wszyscy mędrcy królewscy, ale nie mogli odczytać pisma ani podać wyjaśnienia królowi.#~?TZakrzyknął król, by wprowadzono wróżbitów, Chaldejczyków i astrologów. Zwrócił się król do mędrców babilońskich i rzekł: Każdy, kto przeczyta to pismo i wyjaśni mi je, ma być odziany w purpurę i złoty łańcuch na szyję i ma panować w moim kraju jako trzeci.%}CTTwarz króla zmieniła się, myśli jego napełniły się przerażeniem, jego stawy biodrowe uległy rozluźnieniu, a kolana jego uderzały jedno o drugie.#|?TW tej chwili ukazały się palce ręki ludzkiej i pisały za świecznikiem na wapnie ściany królewskiego pałacu. Król zaś widział piszącą rękę.s{_TPijąc wino wychwalali bożków złotych i srebrnych, miedzianych i żelaznych, drewnianych i kamiennych.!z;TPrzyniesiono więc złote i srebrne naczynia zabrane ze świątyni w Jerozolimie; pili z nich król, jego możnowładcy, jego żony i jego nałożnice.tyaTGdy zasmakował w winie, rozkazał Baltazar przynieść srebrne i złote naczynia, które jego ojciec, Nabuchodonozor, zabrał ze świątyni w Jerozolimie, aby mogli z nich pić król oraz jego możnowładcy, jego żony i nałożnice.x TKról Baltazar urządził dla swych możnowładców w liczbie tysiąca wielką ucztę i pił wino wobec tysiąca [osób].SwT"Ja, Nabuchodonozor, wychwalam teraz, wywyższam i wysławiam Króla Nieba. Bo wszystkie Jego dzieła są prawdą, a drogi Jego sprawiedliwością, tych zaś, co postępują pysznie, może On poniżyć.kvOT!W tej samej chwili powrócił mi rozum i na chwałę Jego panowania powrócił mi majestat i blask. Doradcy moi i możnowładcy odszukali mnie i przywrócili mi władzę królewską, i dano mi jeszcze większy zakres władzy.Xu)T Wszyscy mieszkańcy ziemi nic nie znaczą; według swojej woli postępuje On z niebieskimi zastępami. Nie ma nikogo, kto by mógł powstrzymać Jego ramię i kto by mógł powiedzieć do Niego: Co czynisz?t'TGdy zaś upłynęły oznaczone dni, ja, Nabuchodonozor, podniosłem oczy ku niebu. Wtedy powrócił mi rozum i wysławiałem Najwyższego, uwielbiałem i wychwalałem Żyjącego na wieki, bo Jego władza jest władzą wieczną, panowanie Jego przez wszystkie pokolenia.ss_TNatychmiast wypełniła się zapowiedź na Nabuchodonozorze. Wypędzono go spośród ludzi, żywił się trawą jak woły, a rosa z nieba zwilżała go. Włosy jego urosły [niby] pióra orła, paznokcie zaś jego jak [pazury] ptaka.r}Tzostaniesz wypędzony spośród ludzi. Będziesz mieszkał wśród zwierząt polnych i będą ci dawać jak wołom trawę na pokarm. Siedem okresów czasu upłynie nad tobą, dopóki nie uznasz, że Najwyższy jest władcą nad królestwem ludzkim.q5TNim król jeszcze wypowiedział swoje słowo, padł głos z nieba: Otrzymujesz zapowiedź, królu Nabuchodonozorze! Panowanie odstąpiło od ciebie;/pWTkról odezwał się i powiedział: Czy nie jest to wielki Babilon, który ja zbudowałem jako siedzibę królewską siłą mojej potęgi i chwałą mojego majestatu?moSTPo upływie dwunastu miesięcy, gdy przechadzał się na tarasie królewskiego pałacu w Babilonie,@n{TWszystko to spełniło się na królu Nabuchodonozorze.Am{TDlatego, królu, przyjmij moją radę i okup swe grzechy uczynkami sprawiedliwymi, a swoje nieprawości miłosierdziem nad ubogimi; wtedy może twa pomyślność okaże się trwałą.l1TTo zaś, że wydano polecenie, by zostawić pień i korzenie [oznacza, że]: Pozostawią ci królestwo, skoro uznasz, że Niebo sprawuje władzę.>kuTWypędzą cię spośród ludzi i będziesz przebywał wśród lądowych zwierząt. Tak jak wołom będą ci dawać trawę do jedzenia, a rosa z nieba będzie cię zwilżać. Siedem okresów czasu upłynie nad tobą, aż uznasz, że Najwyższy jest władcą nad królestwem ludzkim i powierza je, komu zechce.pjYTto jest wyjaśnienie, królu, i postanowienie Najwyższego, które dopełni się na królu, moim panu.tiaTTo natomiast, że król widział Czuwającego i Świętego zstępującego z nieba i mówiącego: "Wyrąbcie drzewo i zniszczcie je, tylko pień jego korzeni pozostawcie w ziemi i to w żelaznych i brązowych okowach wśród polnej zieleni; niech go zwilża rosa z nieba, niech dzieli los ze zwierzętami polnymi, aż nie upłynie nad nim siedem okresów czasu" -*hMTjesteś ty, o królu. Wzrosłeś i stałeś się potężny, a wielkość twoja wzrastała i sięgała aż do nieba, panowanie zaś twoje aż po krańce świata.PgTktórego liście były piękne, a owoce obfite, na którym było pożywienie dla wszystkich, pod którym przebywały zwierzęta lądowe i na którego gałęziach gnieździły się ptaki powietrzne -f'TDrzewem, które ujrzałeś, jak rosło i stało się potężne, tak że wysokość jego sięgała nieba i że było widoczne na całej ziemi,^e5TWówczas Daniel, który nosił imię Belteszassar, popadł na chwilę w oszołomienie, a jego myśli zaniepokoiły go. Król zaś odezwał się i rzekł: Niech sen i jego wykład nie niepokoją ciebie, Belteszassarze! Belteszassar odpowiedział: Panie mój, oby sen [odnosił się] do twoich wrogów, a jego wykład do twoich przeciwników.hdITTaki jest sen, jaki widziałem, ja, król Nabuchodonozor. Teraz zaś, Belteszassarze, podaj mi jego znaczenie, bo wszyscy mędrcy mojego kraju nie mogli go wyjaśnić, ty zaś możesz, bo posiadasz ducha świętych bogów. cTWedług postanowienia Czuwających [taki jest] dekret, sprawa rozstrzygnięta przez Świętych, aby wszyscy żyjący wiedzieli, że Najwyższy jest władcą nad królestwem ludzkim. Może je dać, komu zechce, może ustanowić nad nimi najniższego z ludzi".bT Jego ludzkie serce niech ulegnie odmianie, a niech otrzyma serce zwierzęce; siedem okresów [czasu] niech nad nim przeminie!?awT Lecz pień jego korzeni pozostawcie w ziemi, i to w okowach z żelaza i brązu wśród polnej zieleni. Niech zwilża go rosa z nieba, a trawę polną niechaj dzieli ze zwierzętami!A`{T Wołał On głośno i tak mówił: "Wyrąbcie drzewo i obetnijcie gałęzie, otrząśnijcie liście i odrzućcie owoce! Zwierzęta niech uciekają spod niego, a ptaki z jego gałęzi!~_uT Patrzyłem, w moim łożu, na obrazy [istniejące] w mojej głowie, a oto Czuwający i Święty zstępował z nieba.\^1T Liście jego były piękne, a owoce obfite, dawało ono pożywienie wszystkim. Pod nim szukały cienia zwierzęta lądowe, na jego gałęziach mieszkały ptaki powietrzne, z niego żywiło się wszelkie ciało.p]YTDrzewo wzrastało potężnie, wysokością swą nieba sięgało, widać je było aż po krańce ziemi. \ TW mojej głowie, na moim łożu, widziałem takie obrazy: Patrzałem, a oto - drzewo w środku ziemi, a jego wysokość ogromna.V[%TBelteszassarze, przełożony wykładaczy snów! Wiem, że w tobie mieszka duch świętych bogów i że żadna tajemnica nie stanowi dla ciebie trudności. Oto mój sen, który widziałem; wyjaśnij mi go!*ZMTW końcu przybył do mnie Daniel, któremu na imię według imienia mojego boga Belteszassar, a w którym mieszka duch świętych bogów. Opowiedziałem mu sen.Y-TZjawili się więc wykładacze snów, wróżbici, Chaldejczycy i astrologowie. Opowiedziałem im sen, ale nie mogli mi podać jego wyjaśnienia.XwTToteż wydałem polecenie, by sprowadzono do mnie wszystkich mędrców babilońskich, żeby mi dali wyjaśnienie snu.WTMiałem widzenie we śnie, które mnie przeraziło. Zaniepokoiły mnie myśli na moim łożu i widziadła [powstałe] w mojej głowie.YV -TJa, Nabuchodonozor, zażywałem spokoju w swoim domu i radości w swoim pałacu.U#TdJak wielkie są Jego znaki, jak potężne Jego cuda! Jego królestwo jest wiecznym królestwem, a panowanie Jego przez wszystkie pokolenia.]T3TcSpodobało mi się oznajmić znaki i cuda, jakie Najwyższy Bóg dla mnie uczynił.STbKról Nabuchodonozor do wszystkich narodów, pokoleń, języków, mieszkających po całej ziemi: Obyście zaznali wielkiego pokoju!_R7TaPotem król obdarzył zaszczytami Szadraka, Meszaka i Abed-Nega w prowincji Babilonu.FQT`Dlatego wydaję rozkaz, by bez względu na przynależność narodową, rodową czy język, każdy, kto by wypowiedział bluźnierstwo przeciw Bogu Szadraka, Meszaka i Abed-Nega, został rozerwany w kawałki, a dom jego żeby stał się rumowiskiem. Bo nie ma innego Boga, który by mógł zapewnić ratunek, jak Ten.5PcT_Nabuchodonozor powiedział na to: Niech będzie błogosławiony Bóg Szadraka, Meszaka i Abed-Nega, który posłał swego anioła, by uratował swoje sługi. W Nim pokładali swą ufność i przekroczyli nakaz królewski, oddając swe ciała, aby nie oddawać czci ani pokłonu innemu bogu poza Nim.O'T^Satrapowie, namiestnicy, rządcy i doradcy królewscy zebrali się i spostrzegli, że ogień nie miał władzy nad ciałami tych mężów, tak że nawet włos z ich głów nie uległ spaleniu ani ich płaszcze uszkodzeniu, ani nie było czuć od nich swądu spalenizny.aN;T]Wtedy przystąpił Nabuchodonozor do otworu płonącego pieca i powiedział: Szadraku, Meszaku i Abed-Nego, słudzy Najwyższego Boga, wyjdźcie i przyjdźcie tutaj! Szadrak, Meszak i Abed-Nego wyszli więc z ognia.@MyT\On zaś w odpowiedzi rzekł: Lecz widzę czterech mężów rozwiązanych, przechadzających się pośród ognia i nie dzieje się im nic złego; wygląd czwartego przypomina anioła.hLIT[Król Nabuchodonozor popadł w zdumienie i powstał spiesznie. Zwrócił się do swych doradców, mówiąc: Czy nie wrzuciliśmy trzech związanych mężów do ognia? Oni zaś odpowiedzieli królowi: Rzeczywiście, królu.wKgTZWszyscy bogobojni, błogosławcie Pana, Boga bogów, chwalcie i wysławiajcie, bo na wieki Jego łaskawość.HJ TYWychwalajcie Pana, bo łaskawy, bo na wieki Jego łaskawość.QITXChananiaszu, Azariaszu, Miszaelu, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki, bo wybawił nas z otchłani i z mocy śmierci ocalił nas, wyrwał nas spośród płonącego żarem ognia.`H9TWŚwięci i pokornego serca, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!bG=TVDuchy i dusze sprawiedliwych, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!UF#TUSłudzy Pańscy, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!VE%TTKapłani Pańscy, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!DDTSIzraelu, błogosław Pana, chwal i wywyższaj Go na wieki!TC!TRSynowie ludzcy, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!`B9TQZwierzęta dzikie i trzody, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!_A7TPWszelkie ptaki powietrzne, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!d@ATOWieloryby i stworzenia morskie, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!S?TNMorza i rzeki, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!O>TMŹródła, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!^=5TLWszystkie rośliny ziemi, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!V<%TKGóry i pagórki, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!O;TJNiech ziemia błogosławi Pana, niech Go chwali i wywyższa na wieki!Z:-TIBłyskawice i chmury, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!\91THŚwiatło i ciemności, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!P8TGDni i noce, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!T7!TFLody i śniegi, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!R6TEMrozy i zima, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!S5TDRosy i szrony, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!W4'TCChłodzie i upale, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!T3!TBOgniu i żarze, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!a2;TAWszystkie wichry niebieskie, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!T1!T@Deszcze i rosy, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!S0T?Gwiazdy nieba, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki![//T>Słońce i księżycu, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!W.'T=Wszystkie potęgi, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!_-7T>w=L<;w:99987654322w11]0//3..'-,, +:**M)~((''R&&n%|$##G"!Y D\RKvDRbN . v  7 p%6PeT Wielu ulegnie oczyszczeniu, wybieleniu, wypróbowaniu, ale przewrotni będą postępować przewrotnie i żaden z przewrotnych nie zrozumie tego, lecz roztropni zrozumieją.xOiT On zaś odpowiedział: Idź, Danielu, bo słowa zostały ukryte i obłożone pieczęciami aż do końca czasu.|NqT Ja wprawdzie usłyszałem, lecz nie zrozumiałem; powiedziałem więc: Panie, jaki będzie ostateczny koniec tego?*MMT I usłyszałem męża ubranego w lniane szaty i znajdującego się nad wodami rzeki. Podniósł on prawą i lewą rękę do nieba i przysiągł na Wiecznie Żyjącego: Do czasu, czasów i połowy [czasu]. To wszystko dokona się, kiedy dobiegnie końca moc niszczyciela świętego narodu.L'T Powiedziałem do męża ubranego w lniane szaty i znajdującego się nad wodami rzeki: Jak długo jeszcze do końca tych przedziwnych rzeczy?K'T Wtedy ja, Daniel, ujrzałem, jak dwóch innych [ludzi] stało, jeden na brzegu po tej stronie rzeki, drugi na brzegu po tamtej stronie rzeki.J#T Ty jednak, Danielu, ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych. Wielu będzie dociekało, by pomnożyła się wiedza. IT Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy przez wieki i na zawsze.H{T Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie.$G CT W owych czasach wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu. Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały, aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia: ci wszyscy, którzy zapisani są w księdze.F)T -Rozbije namioty swojej kwatery między morzem i górą świętej wspaniałości. Dojdzie do swego końca, ale nikt mu nie przyjdzie z pomocą. E T ,Wieści ze wschodu i północy napełnią go przerażeniem; wyprawi się więc z wielkim gniewem, by wielu zgładzić i zgubić.xDiT +Opanuje skarby złota i srebra oraz wszystkie kosztowności egipskie; Libijczycy i Kuszyci będą szli za nim.LCT *Wyciągnie zaś rękę po kraje: nie zdoła ujść ziemia egipska.BT )Wkroczy następnie do wspaniałego kraju, a wielu polegnie. Te tylko [kraje] ujdą jego ręki: Edom, Moab i główna część Ammonitów.3A_T (A w czasie ostatnim zetrze się z nim król południa. Król północy uderzy na niego rydwanami, jazdą i licznymi okrętami. Wkroczy do krajów, zaleje je i przejdzie.?@wT 'Wystąpi przeciw warownym zamkom z obcym bogiem; tych zaś, którzy go uznają, obdarzy zaszczytem, czyniąc ich władcami nad wieloma, a jako zapłatę będzie rozdzielał ziemię.&?ET &Zamiast tego będzie czcił boga twierdz; boga, którego nie znali jego przodkowie, będzie czcił złotem i srebrem, drogimi kamieniami i kosztownościami.,>QT %Nie będzie czcił bogów swoich przodków; ani ulubieńca kobiet, ani żadnego innego boga nie będzie poważał. Wobec wszystkich będzie okazywał się wielki.=T $Król będzie działał według swego upodobania; uczyni się wyniosłym i będzie się wywyższał ponad wszystkich bogów. Przeciw Bogu będzie mówił rzeczy dziwne i dozna powodzenia aż się wypełni gniew, bowiem to, co zostało postanowione, dokona się.+<OT #Spośród mędrców niektórzy upadną, by dokonało się wśród nich oczyszczenie, obmycie i wybielenie na czas ostateczny - jest bowiem jeszcze czas do kresu.r;]T "Gdy oni będą upadać, nieliczni pospieszą im z pomocą, a wielu przyłączy się do nich podstępnie. :T !Mędrcy spośród ludu pouczą wielu, polegną jednakże od miecza i ognia, w więzieniach i przez łupiestwa - do pewnego czasu.#9?T Tych zaś, co przestępują przymierze, nakłoni do przewrotności pochlebstwami; jednak ludzie, którzy znają swego Boga, wytrwają i będą działali. 8T Wojsko jego wystąpi, by zbezcześcić świątynię-twierdzę, wstrzymają stałą ofiarę i uczynią tam ohydę ziejącą pustką.F7T Wystąpią przeciw niemu kittejskie okręty; popadnie w rozterkę i zawróci, pełen gniewu przeciw świętemu przymierzu. I znów zwróci uwagę na tych, co opuścili święte przymierze.6yT Gdy nadejdzie czas, wkroczy znów do kraju południowego, lecz nie powiedzie mu się drugim razem, tak jak poprzednio.53T Powróci więc on do swego kraju z wielkim łupem, a jego serce będzie przeciwne świętemu przymierzu; będzie działał i wróci do swego kraju.<4qT Obaj zaś królowie, mając serca skłonne ku złemu, przy jednym stole będą mówić kłamstwo, nie osiągną jednak nic, ponieważ nie nadszedł jeszcze kres ustalonego czasu.y3kT Ci, którzy jedli z jego stołu, zmiażdżą go, wojsko zaś jego ulegnie rozproszeniu i wielu padnie zabitych.2T Będzie pobudzał swą siłę i serce przeciw królowi południa z wielką mocą. Król zaś południa będzie się zbroił na wojnę, zbierając wielkie i potężne wojsko, ale nie zazna powodzenia, ponieważ będą knuć złe zamysły przeciw niemu.e1CT Niespodzianie wkroczy do najbogatszych krain i będzie czynił to, czego nie czynił jego ojciec ani przodkowie. Łupy, zdobycze i mienie rozdzieli między nich. Będzie obmyślał plany przeciw warowniom, ale do czasu.0T Od chwili zawarcia przymierza z nim będzie postępował zdradliwie, nadejdzie i okaże się silnym wśród garstki ludzi.H/ T Wojsko poniesie porażkę, a także i książę sprzymierzony..#T Po nim zaś wystąpi ten, którym wzgardzono i nie dano mu królewskiej godności. Nadejdzie potajemnie i przez intrygi opanuje królestwo.)-KT Na jego miejsce wystąpi ten, co pośle poborcę daniny do pięknego królestwa, ale po kilku dniach zostanie obalony, choć nie publicznie ani w wyniku wojny.k,OT Zwróci swój wzrok ku twierdzom swego kraju; zachwieje się jednak, upadnie i zniknie zupełnie.=+sT Zwróci więc swój wzrok ku wyspom i zdobędzie ich wiele. Ale pewien wódz położy kres zniewadze mu wyrządzonej, tak że tamten nie będzie mógł mu odpowiedzieć zniewagą.;*oT I będzie się usilnie starał zdobyć całe jego królestwo; potem uczyni z nim zgodę, dając mu jedną z kobiet, by je zniszczyć. Ale nie dokona tego ani mu się to nie uda.I) T Tego zaś, który wyjdzie przeciw niemu, traktować będzie według swej woli i nikt nie zdoła mu się przeciwstawić; utrzyma się we wspaniałym kraju, a ręka jego [posieje] spustoszenie.:(mT A król północy nadciągnie i usypie wał, i zdobędzie warowne miasto. Siły zaś południa nie wytrzymają, a naród jego wybrany nie będzie miał siły, by stawić opór.'/T W owych czasach wielu wystąpi przeciw królowi południa. Synowie zaś gwałtowników twego ludu powstaną, by wypełnić widzenie, ale upadną.&&ET I znów powstanie król północy i wystawi większe mnóstwo niż poprzedni, i gdy nadejdzie kres czasów, wyruszy z mocą i wielkim wojskiem oraz taborem.%T Mnóstwo to zostanie zniszczone, serce zaś króla pychą się uniesie. Powali dziesiątki tysięcy, lecz nie umocni się.+$OT Król zaś południa zawrze gniewem i wyruszy, by walczyć z królem północy, który przeciwstawi mu wielkie mnóstwo; jednak mnóstwo to wpadnie w jego ręce.*#MT Jego synowie uzbroją się i zgromadzą wielkie mnóstwo wojska. On zaś nadejdzie z siłą, zaleje i poczyni postępy; powstanie i dotrze aż do jego twierdzy.T"!T Ten zaś wkroczy do państwa króla południa, lecz wróci do swego kraju.8!iT Zabierze także do Egiptu ich bogów wraz z ich podobiznami, wraz z ich drogocennymi przedmiotami oraz srebro i złoto. Następnie odstąpi od króla północy na szereg lat.) KT powstanie na jego miejsce odrośl z jej korzenia i wyruszy przeciw wojsku, wkroczy do twierdzy króla północy, będzie rządził nimi i wzrośnie w potęgę.;oT Po kilku latach połączą się oni, i córka króla południa przybędzie do króla północy, by zaprowadzić zgodę. Lecz moc jego ramienia nie będzie trwała, a jego potomstwo nie utrzyma się. Zostaną wydani, ona, ci, którzy ją popierają, jej dziecko i ten, co się nim opiekuje. W owych czasach1T A król z południa wzrośnie w potęgę, lecz jeden z jego książąt przewyższy go siłą i zapanuje nad państwem większym niż jego własne.T Gdy tylko on wystąpi, jego państwo upadnie i zostanie podzielone na cztery wiatry nieba, jednak nie między jego potomków. Nie będą nim rządzić, tak jak on rządził, ponieważ jego królestwo zostanie zniszczone i przypadnie w udziale nie im, lecz innym.{oT Wtedy wystąpi potężny król i będzie panował nad wielkim królestwem, postępując według swego upodobania.mST Teraz oznajmię tobie prawdę. Powstanie jeszcze trzech królów w Persji, a czwarty zdobędzie większe bogactwa niż wszyscy. A gdy stanie się potężny z powodu swego bogactwa, poderwie wszystkich przeciw królestwu Jawanu.r _T [który] stoi począwszy od pierwszego roku [panowania] Dariusza Meda jako wzmocnienie dla mnie i obrona.jMT [2] Nikt zaś nie może mi skutecznie pomóc przeciw nim z wyjątkiem waszego księcia Michała,taT [2] Teraz muszę znów walczyć z księciem Persów, a gdy skończę, wówczas nadejdzie książę Jawanu.KT Potem powiedział: Nie lękaj się, mężu umiłowany! Pokój tobie! Bądź pełen mocy! Gdy on jeszcze rozmawiał ze mną, nabrałem sił, mówiąc: Niech mój pan mówi, bo mnie wzmocniłeś.]3T Powtórnie dotknął mnie ten, który podobny był do człowieka, umacniając mnie.wT Jakże więc może taki sługa mojego pana mówić tu z panem moim, skoro nie ma teraz siły i oddech we mnie ustaje?J T A oto jakby postać ludzka dotknęła moich warg. Otworzyłem więc usta i mówiłem do tego, który stał przede mną: Panie mój, od tego widzenia ogarnęły mnie boleści i opadłem z sił.[/T Gdy on jeszcze mówił do mnie te słowa, padłem twarzą ku ziemi i oniemiałem.  T Przyszedłem, by udzielić ci zrozumienia tego, co spotka twój naród przy końcu dni; bo to widzenie odnosi się do tych dni.NT Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni. Wtedy przybył mi z pomocą Michał, jeden z pierwszych książąt. Pozostawiłem go tam przy królach Persów.iKT Powiedział więc do mnie: Nie bój się, Danielu! Od pierwszego bowiem dnia, kiedy starałeś się usilnie zrozumieć i upokorzyć przed Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane; ja zaś przybyłem z powodu twoich słów.CT I rzekł do mnie: Danielu, mężu umiłowany! Uważaj na słowa, które mówię, i wstań, ponieważ teraz wysłano mnie do ciebie. Gdy on mówił do mnie te słowa, drżąc powstałem.`9T Ale oto dotknęła mnie ręka i wprawiła w drżenie moje kolana i dłonie moich rąk.t aT Wtedy usłyszałem dźwięk jego słów, i na dźwięk jego słów upadłem oszołomiony twarzą ku ziemi. T Tylko ja sam pozostałem, by oglądać to wielkie widzenie, lecz nie miałem siły, zmieniłem się na twarzy, [opuściła mnie moc].: mT Ja, Daniel, oglądałem tylko sam widzenie, a ludzie, którzy byli ze mną, nie oglądali widzenia, ogarnęło ich jednak wielkie przerażenie, tak że uciekli, by się ukryć.U #T a ciało zaś jego było podobne do tarsziszu, jego oblicze do blasku błyskawicy, oczy jego były jak pochodnie ogniste, jego ramiona i nogi jak błysk polerowanej miedzi, a jego głos jak głos tłumu. T podniosłem oczy i patrzałem: Oto [stał] pewien człowiek ubrany w lniane szaty, a jego biodra były przepasane czystym złotem,T Dnia dwudziestego czwartego pierwszego miesiąca, gdy znajdowałem się nad brzegiem Wielkiej Rzeki, ,  T Nie jadłem wybornych potraw, nie brałem do ust ani mięsa, ani wina, nie namaszczałem się też aż do końca trzech tygodni.QT W tamtych czasach spędziłem ja, Daniel, całe trzy tygodnie w smutku.V 'T W trzecim roku [panowania] króla perskiego, Cyrusa, Danielowi, któremu nadano imię Belteszassar, zostało objawione słowo, słowo niezawodne: wielka wojna. On przeniknął słowo i zrozumiał widzenie.yT Utrwali on przymierze dla wielu przez jeden tydzień. A około połowy tygodnia ustanie ofiara krwawa i ofiara z pokarmów. Na skrzydle zaś świątyni będzie ohyda ziejąca pustką i przetrwa aż do końca, do czasu ustalonego na spustoszenie".  T A po sześćdziesięciu dwóch tygodniach Pomazaniec zostanie zgładzony i nie będzie dla niego... Miasto zaś i świątynia zginie wraz z wodzem, który nadejdzie. Koniec jego nastąpi wśród powodzi, i do końca wojny potrwają zamierzone spustoszenia.T Ty zaś wiedz i rozumiej: Od chwili, kiedy wypowiedziano słowo, że nastąpi powrót i zostanie odbudowana Jerozolima, do Władcy-Pomazańca - siedem tygodni i sześćdziesiąt dwa tygodnie; zostaną odbudowane dziedziniec i wał, w czasach jednak pełnych ucisku.!;T Ustalono siedemdziesiąt tygodni nad twoim narodem i twoim świętym miastem, by położyć kres nieprawości, grzech obłożyć pieczęcią i odpokutować występek, a wprowadzić wieczną sprawiedliwość, przypieczętować widzenie i proroka i namaścić to, co najświętsze.CT Gdy zacząłeś swe błagalne modlitwy, wypowiedziano słowo, ja zaś przybyłem, by ci je oznajmić. Ty jesteś bowiem umiłowanym. Przeniknij więc słowo i zrozum widzenie:taT Przybył, rozmawiał ze mną i powiedział: "Danielu, wyszedłem teraz, by ci dać całkowite zrozumienie..~UT gdy więc jeszcze wymawiałem [słowa] modlitwy, mąż Gabriel, którego spostrzegłem przedtem, przybył do mnie lecąc pospiesznie około czasu wieczornej ofiary.:}mT Gdy jeszcze mówiłem i modliłem się, wyznając grzechy swoje, swojego narodu, Izraela, i składając przed Panem, Bogiem moim, swe błagania za świętą górę mojego Boga,G|T Usłysz, Panie! Odpuść, Panie! Panie, miej na uwadze i działaj niezwłocznie, przez wzgląd na siebie samego, mój Boże! Bo Twojego imienia wzywano nad Twym miastem i nad Twym narodem".{!T Nakłoń, mój Boże, swego ucha i wysłuchaj! Otwórz swe oczy i zobacz nasze spustoszenie i miasto, nad którym wzywano Twego imienia. Albowiem zanosimy swe modlitwy do Ciebie, opierając się nie na naszej sprawiedliwości, ale ufni w Twoje wielkie miłosierdzie.7zgT Teraz zaś, Boże nasz, wysłuchaj modlitwy Twojego sługi i jego błagań i rozjaśnij swe oblicze nad świątynią, która leży zniszczona - ze względu na Ciebie, Panie!&yET Panie, według Twojego miłosierdzia, niech ustanie Twój zapalczywy gniew nad Twoim miastem, Jerozolimą, nad Twoją świętą górą. Bo z powodu naszych grzechów i przewinień naszych przodków stała się Jerozolima i Twój naród przedmiotem szyderstwa u wszystkich wokół nas.Bx}T A teraz, Panie, Boże nasz, który wyprowadziłeś swój naród z ziemi egipskiej mocną ręką, zyskując sobie imię, jak to jest dziś: zgrzeszyliśmy i popełniliśmy nieprawość.7wgT Czuwał więc Pan nad nieszczęściem i sprowadził je na nas, bo Pan, Bóg nasz, jest sprawiedliwy we wszystkich swych poczynaniach, my zaś nie usłuchaliśmy Jego głosu.Xv)T Tak jak zostało napisane w Prawie Mojżesza, przyszło na nas całe to nieszczęście; nie przebłagaliśmy Pana, Boga naszego, odwracając się od naszych występków i nabywając znajomości Twej prawdy.guGT Spełnił więc swoje słowo, jakie wypowiedział przeciw nam i naszym władcom, którzy panowali nad nami, że sprowadzi na nas wielkie nieszczęście, jakiego nie było pod całym niebem, a jakie spadło na Jerozolimę.st_T Cały Izrael przekroczył Twoje Prawo i pobłądził, nie słuchając Twego głosu. Spadło na nas przekleństwo [poparte] przysięgą, które zostało zapisane w Prawie Mojżesza, sługi Bożego; zgrzeszyliśmy bowiem przeciw Niemu.sT i nie słuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego, by postępować według Jego wskazań, które nam dał przez swoje sługi, proroków.rr]T Pan, Bóg nasz, zaś jest miłosierny i okazuje łaskawość, mimo że zbuntowaliśmy się przeciw Niemu q T Panie! Wstyd na twarzach u nas, u naszych królów, u naszych przywódców i u naszych ojców, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie.pT U Ciebie, Panie, sprawiedliwość, a u nas wstyd na twarzach, jak to jest dziś u nas - mieszkańców Judy i Jerozolimy, i całego Izraela, u bliskich i dalekich, we wszystkich krajach, dokąd ich wypędziłeś z powodu niewierności, jaką Ci okazali.UT Także innym bestiom odebrano władzę, ale ustalono okres trwania ich życia co do czasu i godziny.=+T Z powodu gwaru wielkich słów, jakie wypowiadał róg, patrzałem, aż zabito bestię; ciało jej uległo zniszczeniu i wydano je na spalenie.?<wT Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto księgi.a;;T Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła - płonący ogień.a:;TGdy przypatrywałem się rogom, oto inny mały róg wyrósł między nimi i trzy spośród pierwszych rogów zostały przed nim wyrwane. Miał on oczy podobne do ludzkich oczu i usta, które mówiły wielkie rzeczy.E9TNastępnie patrzałem i ujrzałem w nocnych widzeniach: a oto czwarta bestia, okropna i przerażająca, o nadzwyczajnej sile. Miała wielkie zęby z żelaza ; pożerała i kruszyła, depcąc nogami to, co pozostawało. Różniła się od wszystkich poprzednich bestii i miała dziesięć rogów.28]TPotem patrzałem, a oto inna [bestia] podobna do pantery, mająca na swym grzbiecie cztery ptasie skrzydła. Bestia ta miała cztery głowy; jej to powierzono władzę.K7TA oto druga bestia, zupełnie inna, podobna do niedźwiedzia, z jednej strony podparta, a trzy żebra miała w paszczy między zębami. Mówiono do niej: "Podnieś się! Pożeraj wiele mięsa!"P6TPierwsza podobna była do lwa i miała skrzydła orle. Patrzałem, a oto wyrwano jej skrzydła, ją zaś samą uniesiono w górę i postawiono jak człowieka na dwu nogach, dając jej ludzkie serce.T5!TCztery ogromne bestie wyszły z morza, a jedna różniła się od drugiej.u4cTDaniel więc powiedział: Ujrzałem swoją wizję w nocy. Oto cztery wichry nieba wzburzyły wielkie morze.C3 TW pierwszym roku [panowania] króla babilońskiego Baltazara miał Daniel sen i zaniepokoiły go widziadła jego głowy na jego łożu. Następnie spisał on sen o następującej treścid2ATÓw Daniel zaś zażywał pomyślności za panowania Dariusza i za panowania Persa Cyrusa.q1[TOn ratuje i uwalnia, dokonuje znaków i cudów na niebie i na ziemi. On uratował Daniela z mocy lwów.)0KTWydaję niniejszym dekret, by na całym obszarze mojego królestwa odczuwano lęk i drżenie przed Bogiem Daniela. Bo On jest Bogiem żyjącym i trwa na wieki./TKról Dariusz napisał do wszystkich narodów, ludów i języków, zamieszkałych po całej ziemi: Wasz pokój niech będzie wielki!^.5TNa rozkaz króla przyprowadzono mężów, którzy oskarżyli Daniela, i wrzucono do jaskini lwów ich samych, ich dzieci i żony. Nim jeszcze wpadli na dno jaskini, pochwyciły ich lwy i zmiażdżyły ich kości.-TUradował się z tego król i rozkazał wydobyć Daniela z jaskini lwów; nie znaleziono na nim żadnej rany, bo zaufał swemu Bogu.B,}TMój Bóg posłał swego anioła i on zamknął paszczę lwom; nie wyrządziły mi one krzywdy, ponieważ On uznał mnie za niewinnego; a także wobec ciebie nie uczyniłem nic złego.E+TWtedy Daniel odpowiedział królowi: Królu, żyj wiecznie!7*gTGdy był blisko jaskini, wołał do Daniela głosem pełnym bólu: Danielu, sługo żyjącego Boga, czy Bóg, któremu służysz tak wytrwale, mógł cię wybawić od lwów?I) TKról wstał o świcie i udał się spiesznie do jaskini lwów.(TNastępnie król odszedł do swego pałacu i pościł przez noc, nie kazał wprowadzać do siebie nałożnic, a sen odszedł od niego.C'TPrzyniesiono kamień i zatoczono na otwór jaskini lwów. Król zapieczętował go swoją pieczęcią i pieczęcią swych możnowładców, aby nic nie uległo zmianie w sprawie Daniela.=&sTWtedy król wydał rozkaz, by sprowadzono Daniela i wrzucono do jaskini lwów. Król zwrócił się do Daniela i rzekł: Twój Bóg, któremu tak wytrwale służysz, uratuje cię.>%uTLecz ludzie ci pospieszyli gromadnie do króla, mówiąc: Wiedz, królu, że zgodnie z prawem Medów i Persów żaden zakaz ani dekret wydany przez króla nie może być odwołany.#$?TGdy król usłyszał te słowa, ogarnął go smutek, postanowił uratować Daniela i aż do zachodu słońca usiłował znaleźć sposób, by go ocalić.Y#+TNa to odpowiedzieli zwracając się do króla: Daniel, ten mąż spośród uprowadzonych z Judy, nie liczy się z tobą, królu, ani z zakazem wydanym przez ciebie. Trzy razy dziennie odmawia swoje modlitwy.p"YT Udali się więc i powiedzieli do króla : Czy nie kazałeś, królu, ogłosić dekretu, że ktokolwiek prosiłby w ciągu trzydziestu dni o coś jakiegokolwiek boga lub człowieka poza tobą, ma być wrzucony do jaskini lwów? W odpowiedzi król rzekł: Sprawę rozstrzygnięto według nienaruszalnego prawa Medów i Persów.c!?T Mężowie ci podbiegli gromadnie i znaleźli Daniela modlącego się i wzywającego Boga.| qT Gdy Daniel dowiedział się, że spisano dokument, poszedł do swego domu. Miał on w swoim górnym pokoju okna skierowane ku Jerozolimie. Trzy razy dziennie padał na kolana modląc się i uwielbiając Boga, tak samo jak to czynił przedtem.=uT Kazał więc król Dariusz spisać dokument i zakaz. T Teraz zaś, królu, wydaj zakaz i każ spisać dekret, który byłby nieodwołalny według nienaruszalnego prawa Medów i Persów.(ITWszyscy zwierzchnicy państwowi, namiestnicy i satrapowie, doradcy i rządcy postanowili, żeby król wydał zarządzenie i ustanowił zakaz: Ktokolwiek w ciągu trzydziestu dni zanosiłby prośbę do jakiegoś boga lub człowieka poza tobą, królu, zostanie wrzucony do jaskini lwów.TZwierzchnicy więc i satrapowie pospieszyli gromadnie do króla i tak do niego powiedzieli: Królu Dariuszu, żyj wiecznie!!;TLudzie ci powiedzieli: Nie znajdziemy żadnego zarzutu przeciw Danielowi, jeśli nie wysuniemy przeciw niemu oskarżenia [wziętego] z kultu jego Boga.TWobec tego zwierzchnicy i satrapowie usiłowali znaleźć podstawę do oskarżenia Daniela w sprawach królestwa. Nie mogli jednak znaleźć podstawy ani żadnego wykroczenia, bo był on wierny i nie można było w nim znaleźć żadnego zaniedbania ani błędu./TDaniel zaś przewyższał zwierzchników i satrapów, posiadał bowiem niezwykłego ducha. Król zamierzał ustanowić go nad całym królestwem.Tnad nimi zaś trzech zwierzchników - jednym z nich był Daniel - którym satrapowie składali sprawozdania, by nie obciążać króla. f~~\}}|{{ozzyyy=xxhwyvvNuu tt)srrr qqoppBoolo1nnmn%mmll^kkjjHii~ihhZggjffhedd4cbba``e__(^^^]]@\\&[,ZZ Y5XXTWVV9UdTTTFSRRQQQLPP OON@MMaM LsKK`JJfJ II*HH+GFEEDDCC.BBbA@@?>>==U<;;3::b98877k76K55544!3I22.100Q//0..C-v-,,'++e*)((''d&&%%T$$K##X""v"!!> &_JQtHXF/JwhRv=7 n J b   WGb  _=7^ "Daj im, o Panie, co tylko dać zechcesz - łono, które roni, i piersi wyschnięte!"p<Y^ Efraim - jak widzę - czyni zwierzyną dziką swoje dzieci, Efraim musi swoich synów wydać zabójcy.;^ a choćby nawet wychowali synów, będą ich pozbawieni, nim jeszcze dorosną: biada im samym, kiedy się od nich oddalę.T:!^ Jak ptak uleci chwała Efraima: nie będzie urodzin, ciąży ni poczęcia,`99^ Jak winne grona na pustyni, tak Izraela znalazłem; jak na pierwszy owoc figowego drzewa na waszych przodków patrzyłem: lecz przyszli do Baal-Peor i oddali się hańbie, i stali się wstrętni jak to, co kochali.|8q^ Wykopali mu dół głęboki, jak wtedy w Gibea, lecz [Pan] pamięta ich nieprawości i karać będzie ich grzechy. 7^ Efraim czatuje obok namiotu proroka, na wszystkich jego drogach zastawiono sidła, nawet i w domu swego Boga jest prześladowany.D6^ Oto nadchodzą dni kary, zbliża się dzień odpłaty; Izrael woła: "Głupcem jest prorok, a mąż natchniony szaleje". Tak jest z powodu wielkiej winy twojej i ogromu twojej wrogości.5/^ Tak, oni muszą wędrować do Asyrii; Egipt ich zbierze, a Memfis pogrzebie, oset pokryje skarby ich ze srebra, a ich namioty porosną cierniami.H4 ^ Cóż uczynicie w dzień święta, w uroczysty dzień Pański?|3q^ Nie będą wina wylewać na ofiarę dla Pana ani też krwawych ofiar Jemu składać; chleb ich się stanie tak jak chleb żałoby, kto go spożyje - już nieczysty będzie; bo chleb ich będzie tylko dla nich - do domu Pańskiego nie wejdzie.2^ Nie będą oni mieszkać dłużej w ziemi Pańskiej, Efraim musi wracać do Egiptu - w Asyrii będą jedli pokarmy nieczyste.G1^ Klepiska, tłocznie nie dadzą żywności, moszczu zabraknie.A0 }^ Nie ciesz się, Izraelu, nie krzycz z radości jak inne narody, bo opuściłeś Boga swego uprawiając nierząd, umiłowałeś zapłatę nieczystą na wszystkich klepiskach zbożowych.3/_^Zapomniał Izrael o swym Stworzycielu i pobudował pałace; twierdz warownych wiele wzniósł Juda - lecz ześlę ogień na jego miasta i pochłonie wszystkie ich zamki.c.?^ Lubią ofiary krwawe i chętnie je składają, lubią też mięso, które wówczas jedzą, lecz Pan nie ma w tym upodobania. Wspominam wtedy na ich przewinienia i karzę ich za grzechy - niech wrócą znów do Egiptu!N-^ Wypisałem im moje liczne prawa, lecz je przyjęli jako coś obcego.N,^ Wiele ołtarzy Efraim zbudował, ale mu służą jedynie do grzechu.|+q^ Niech sobie kupują między narodami, lecz ich rozproszę i wkrótce przestaną namaszczać królów i książąt.^*5^ Pobiegli do Asyrii jak osioł dziki, samotny: Efraim kupił sobie sprzymierzeńców.c)?^Izrael został pochłonięty; teraz on wśród narodów - jest jak sprzęt bez wartości.(^Oni wiatr sieją, zbierać będą burzę. Zboże bez kłosów nie dostarczy mąki, jeśliby nawet dało, zabierze ją obcy.x'i^synowie Izraela? Wykonał go rzemieślnik, lecz nie jest on bogiem; w kawałki się rozleci cielec samaryjski.&^Odrzucam cielca twojego, Samario, gniew mój się przeciw niemu zapala; jak długo jeszcze nie będą mogli być uniewinnieni(%I^Oni ustanawiali sobie królów, ale beze Mnie. Książąt mianowali - też bez mojej wiedzy. Czynili posągi ze srebra swego i złota - na własną zagładę.V$%^Izrael odrzucił to, co jest dobre, więc nieprzyjaciel będzie go ścigał.<#s^Wołają do Mnie: "My znamy Ciebie, Boże Izraela!"" ^Róg do ust przyłóż jak stróż w domu Pańskim! Złamali bowiem moje przymierze i zbuntowali się przeciw memu Prawu.6!e^Zwrócili się ku Baalom, stali się jak łuk zawodny. Mieczem pobici legną ich książęta z powodu swoich języków złośliwych, i pośmiewiskiem staną się w Egipcie.^ 5^Ja umacniałem ich ramię, a przecież przewrotne swe plany przeciw Mnie skierowali./W^Nie wołają do Mnie z głębi swego serca, gdy krzyk podnoszą na swoim posłaniu; nacinają sobie skórę z powodu zboża i wina, lecz wobec Mnie są pełni oporu. ^ Biada im, że uciekli daleko ode Mnie. Zguba ich czeka za bunt podniesiony; chcę ich wyzwolić, lecz kłamią przeciwko Mnie.~u^ Nad idącymi rozciągnę sieć moją i schwytam wszystkie jak ptaki powietrzne, wymierzę karę za ich nieprawości.R^ Efraim jest jak gołąb naiwny i głupi: wzywają Egipt, idą do Asyrii.yk^ Pycha Izraela świadczy przeciw niemu, lecz nie wracają do Pana Boga swego, i mimo wszystko Jego nie szukają.{o^ Siłę jego pochłaniają obcy, a on nic o tym nie wie; przyprószyła mu włosy siwizna, a on nic o tym nie wie.b=^Z narodami się zmieszał Efraim i jest podobny do podpłomyka, którego nie odwrócono.%^Wszyscy się żarzą jak piec rozpalony i pożerają nawet swoich sędziów. Padają wszyscy ich królowie, żaden z nich nie woła do Mnie.xi^bo wobec niego są pełni podstępu. Gniew ich przez całą noc uśpiony, rankiem wybucha jak płomień ognia.mS^W dniu naszego króla zasłabli książęta na gorączkę od wina; wyciąga on rękę z szydercami,1^Wszyscy oni są cudzołożnikami, są jak piec rozżarzony ogniem, który piekarz zaprzestał podsycać, by miesić ciasto, póki nie skwaśnieje.U#^W swej przewrotności rozweselali królów i książąt w swojej obłudzie.^Zupełnie tego nie biorą do serca, że Ja pamiętam wszystkie ich występki; osaczają ich własne uczynki, obecne przed moim obliczem.K ^gdy Izraela uleczę>. Jawną się stanie wina Efraima, a razem z nią występki Samarii, bo oni kłamliwie działają, złodziej wchodzi , a na zewnątrz plądruje zgraja rabusiów.X)^ , wraz z tobą potyka się prorok - do zguby prowadzisz swój naród.sh_^Nikt nie powinien sądzić ani też nikt ganić - [a jednak] przeciw tobie, kapłanie, skargę podnoszę. g9^Dlatego kraj jest okryty żałobą i więdną wszyscy jego mieszkańcy, zarówno zwierz polny, jak ptactwo powietrzne, a nawet ryby morskie marnieją.xfi^Przeklinają, kłamią, mordują i kradną, cudzołożą, popełniają gwałty, a zbrodnia idzie za zbrodnią.&e G^Słuchajcie słowa Pana, synowie Izraela, On bowiem spór wiedzie z mieszkańcami kraju, gdyż zaginęły wierność i miłość i znajomość Boga na ziemi.'dG^Lecz potem się nawrócą synowie Izraela i będą szukać Pana Boga swego i króla swego, Dawida; z drżeniem pospieszą do Pana, do Jego dóbr u kresu dni.c{^Wiele dni bowiem synowie Izraela będą bez króla i bez zwierzchnika, bez ofiary i bez steli, bez efodu i posążków.8bi^I rzekłem do niej: Przez wiele dnia będziesz u mnie, nie będziesz uprawiała nierządu, ani należała do mężczyzny, a ja się również nie zbliżę do ciebie.Za-^Nabyłem ją za piętnaście [syklów] srebrnych, za chomer i letek jęczmienia.S` !^Pan rzekł do mnie: Pokochaj jeszcze raz kobietę, która innego kocha, łamiąc wiarę małżeńską. Tak miłuje Pan synów Izraela, choć się do bogów obcych zwracają i lubią placki z rodzynkami._^Rozsieję go po kraju, zlituję się nad Lo-Ruchamą, powiem do Lo-Ammi: "Ludem moim jesteś", a on odpowie: "Mój Boże!"d^A^ziemia zaś odpowie pragnieniu zboża, wina i oliwy; a one odpowiedzą pragnieniu Jizreel.n]U^W owym dniu - wyrocznia Pana, odpowiem na pragnienia niebios, a one odpowiedzą na pragnienia ziemi;@\{^Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana.[w^I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie.FZ^W owym dniu zawrę z nią przymierze, ze zwierzem polnym i ptactwem powietrznym, i z tym, co pełza po ziemi. Łuk, miecz i wojnę wyniszczę z jej kraju, i pozwolę jej żyć bezpiecznie.QY^Usunę z jej ust imiona Baalów i już nie będzie wymawiać ich imion.tXa^I stanie się w owym dniu - wyrocznia Pana - że nazwie Mnie: "Mąż mój", a już nie powie: "Mój Baal"."W=^Oddam jej znowu winnice, dolinę Akor uczynię bramą nadziei - i będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju.^V5^Dlatego chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca.3U_^Ześlę na nią karę za dni Baalów, gdy im paliła kadzidła, a zdobna w swe kolczyki i naszyjniki biegała za swymi kochankami, a o Mnie zapomniała .9Tk^Zniszczę jej winnice i sady figowe, o których mówiła: "Oto zapłata moja, jaką mi dali moi kochankowie". W gąszcz je obrócę i będą się nimi pasły polne zwierzęta.rS]^ Położę kres wszystkim jej zabawom, świętom, dniom nowiu, szabatom i wszystkim uroczystym zebraniom.WR'^ Potem obnażę ją przed oczami kochanków, i nikt jej nie wyrwie Mi z ręki.(QI^ Dlatego wrócę i zabiorę swoje zboże w odpowiedniej chwili i swój moszcz we właściwej porze, odejmę moją wełnę i len, co miały okryć jej nagość.$PA^ Zapomniała już o tym, że to Ja właśnie dałem jej zboże, moszcz, świeżą oliwę, <że nie skąpiłem srebra ni złota, z którego czyniono Baala>.GO^ Za kochankami swymi pobiegnie, ale ich nie dogoni; pocznie ich szukać, ale nie znajdzie. Wtedy powie: "Pójdę i wrócę do mego męża pierwszego, bo wówczas lepiej mi było niż teraz".eNC^Dlatego zamknę jej drogę cierniami i murem otoczę, tak że nie znajdzie swych ścieżek.EM^Matka ich bowiem uprawiała nierząd, okryła się hańbą ta, co je poczęła; mówiła bowiem: "Pobiegnę za swymi kochankami, co chleb mi dają i wodę, wełnę, len, oliwę i napój".GL^Dzieciom jej nie okażę litości, bo są to dzieci nieprawe.YK+^W przeciwnym razie - obnażę ją zupełnie i stanie się taką jak w dzień swych urodzin; uczynię ją podobną do pustyni, sprawię, że będzie jak ziemia wyschnięta, że zginie śmiercią z pragnienia.fJE^Spór prowadźcie z waszą matką, prowadźcie spór! Ona bowiem już nie jest moją żoną, a Ja już nie jestem jej mężem. Winna usunąć znaki nierządu ze swej twarzy i spośród swych piersi ozdoby cudzołożnicy.PI^Mówcie do braci swoich: "Mój lud", a do swych sióstr: "Umiłowana"."H=^Złączą się wówczas synowie Judy z synami Izraela i ustanowią sobie jedną głowę; z całego kraju się zbiorą, bo wielki będzie dzień Jizreel.FG ^Liczba synów Izraela będzie jak piasek nadmorski, którego nie można zmierzyć i nie można zliczyć. A zamiast ich nazywać: "Lud nie mój", będą im mówić: "Dzieci żyjącego Boga".kF Q^ Rzekł Pan: Nadaj mu imię Lo-Ammi, bo wy nie jesteście mym ludem, a Ja nie jestem waszym Bogiem.YE -^Gdy przestała karmić córkę - Lo-Ruchama - poczęła znowu i porodziła syna.6D g^Domowi jednak Judy okażę swą litość, znajdą ratunek we mnie, w Panu, Bogu swoim. Nie ocalę ich jednak przy pomocy łuku i miecza ani też wojny, koni czy jeźdźców.-C U^Poczęła znowu i porodziła córkę. Rzekł do niego [Pan]: Nadaj jej imię Lo-Ruchama - bo domowi Izraela nie okażę już więcej litości ani im nie przebaczę.?B {^W owym dniu złamię łuk Izraela na równinie Jizreel.0A [^I rzekł Pan do niego: Nadaj mu imię Jizreel, bo niewiele czasu upłynie, a pomszczę na domu Jehu krwawe zbrodnie w Jizreel i kres położę królestwu domu Izraela.h@ K^Poszedł więc i wziął za żonę Gomer, córkę Diblaima, a ta poczęła i urodziła mu syna.Z? /^Gdy rozpoczął Pan przemawiać przez Ozeasza, rzekł do niego: Idź, a weź za żonę kobietę, co uprawia nierząd, i [bądź ojcem] dzieci nierządu; kraj bowiem uprawiając nierząd - odwraca się od Pana.-> W^Słowo Pańskie skierowane do Ozeasza, syna Beeriego, za dni królów judzkich: Ozjasza, Jotama, Achaza i Ezechiasza oraz króla izraelskiego Jeroboama, syna Joasza.=%T*Polecił go wydobyć, tych zaś, którzy chcieli jego zguby, kazał wrzucić do jaskini. Zostali oni natychmiast w jego obecności pożarci.{<oT)Wtedy zawołał donośnym głosem: Wielkim jesteś, Panie, Boże Daniela, i nie ma żadnego [boga] prócz Ciebie!|;qT(A król przyszedł siódmego dnia, by opłakiwać Daniela. Przyszedł więc do jamy i ujrzał Daniela siedzącego.k:OT'Powstawszy zaś Daniel jadł. Anioł Boży przeniósł natychmiast Habakuka w poprzednie miejsce.n9UT&Daniel zaś powiedział: Boże, pamiętałeś o mnie i nie opuściłeś tych, którzy Cię kochają.W8'T%Zawołał Habakuk: Danielu, Danielu! Weź posiłek, który ci Bóg przysyła.7T$Ujął go więc anioł za wierzch głowy i niosąc za włosy jego głowy przeniósł go do Babilonu na skraj jamy z prędkością wiatru.^65T#Habakuk odpowiedział: Panie, nie widziałem nigdy Babilonu ani nie znam jamy lwów.v5eT"Anioł Pański odezwał się do Habakuka: Zanieś posiłek, jaki masz, Danielowi do Babilonu, do jamy lwów.4!T!W Judei zaś był prorok Habakuk. Przygotował on polewkę i rozdrobił chleb w naczyniu, i poszedł na pole, by zanieść to żniwiarzom.3#T Było zaś w jamie siedem lwów i dawano im dwa ciała ludzkie i dwie owce dziennie. Wówczas jednak nie dano im nic, by pożarły Daniela.P2TCi zaś wrzucili go do jamy lwów, gdzie przebywał przez sześć dni._17TSpostrzegł król, że nastają bardzo na niego, i z konieczności wydał im Daniela.x0iTPoszedłszy do króla powiedzieli: Wydaj nam Daniela, w przeciwnym razie zabijemy ciebie i twoich domowników.W/'TGdy usłyszeli o tym Babilończycy, ogarnęło ich wielkie oburzenie i zgromadzili się przeciw królowi, mówiąc: Król stał się Żydem. Bela pozwolił rozbić, węża zabić, a kapłanów pomordować.:.mTWziął więc Daniel smołę, łój i włosie i ugniótł z nich placki, wrzucając do paszczy węża. Po zjedzeniu ich wąż pękł, on zaś rzekł: Zobaczcie, co czciliście.*-OTI powiedział król: Daję ci je.9,kTDaniel odpowiedział: Panu, mojemu Bogu, będę oddawał pokłon, bo On jest Bogiem żywym. Ty zaś, królu, daj mi upoważnienie, a zabiję węża bez pomocy miecza i pałki.+yTKról zaś powiedział do Daniela: Nie możesz już powiedzieć, że to nie jest bóg żyjący; i oddawał mu pokłon.5*eTBył wielki wąż i czcili go Babilończycy.s)_TKról więc kazał ich zabić, Bela zaś wydał Danielowi, który go zniszczył wraz z jego świątynią..(UTWtedy rozgniewany król kazał pochwycić kapłanów, żony ich i dzieci, i pokazali mu tajemne wejście, przez które wchodzili i spożywali to, co było na stole.L'TKról zaś powiedział: Widzę ślady mężczyzn, kobiet i dzieci.&5TDaniel jednak uśmiechnął się i powstrzymał króla od wejścia do wnętrza, mówiąc: Spójrz, tylko na posadzkę i zobacz, czyje to są ślady?%7TGdy tylko otworzono drzwi, spojrzał król na stół ofiarny i zawołał bardzo głośno: Jesteś wielki, Belu, i nie ma w tobie najmniejszej zdrady.r$]TKról powiedział: Danielu, czy pieczęcie są nienaruszone? On zaś odrzekł: Są nienaruszone, królu!4#cTKról wstał o świcie i Daniel wraz z nim.l"QTKapłani zaś przyszli jak zwykle nocą wraz z żonami i swymi dziećmi, zjedli wszystko i wypili.P!TA Daniel polecił sługom przynieść popiół i rozsypać po całej świątyni w obecności samego tylko króla. Wyszedłszy zamknęli drzwi i zapieczętowali królewskim sygnetem, i oddalili się.H  T Gdy więc oni wyszli, przygotował król pożywienie dla Bela.T Nie niepokoili się oni, ponieważ zrobili pod stołem ofiarnym tajemne wejście, którym stale wchodzili i zjadali wszystko.>uT Kapłani Bela powiedzieli: Oto my odchodzimy, ty zaś, królu, przygotuj pożywienie, zmieszaj wino i postaw. Następnie zamknij drzwi i opieczętuj swym sygnetem. Gdy przyjdziesz rano i nie stwierdzisz, że Bel spożył wszystko, umrzemy my, w przeciwnym zaś razie niech umrze Daniel, który nas oczernił.>wT Udał się więc król z Danielem do świątyni Bela.-T Wtedy Daniel powiedział do króla: Niech się stanie, jak powiedziałeś. Kapłanów zaś było siedemdziesięciu, nie licząc kobiet i dzieci.QTRozgniewany król wezwał swych kapłanów i powiedział do nich: Jeśli mi nie powiecie, kto zjada te ofiary, umrzecie. Jeśli zaś udowodnicie, że Bel je zjada, umrze Daniel, bo zbluźnił Belowi.'TDaniel odpowiedział z uśmiechem: Nie łudź się, królu! Jest on w środku z gliny, a na wierzchu z miedzi i nigdy nie jadł ani nie pił.yTPowiedział mu więc król: Uważasz, że Bel nie jest bogiem żyjącym? Czy nie wiesz, ile zjada i wypija codziennie?ucTPowiedział do niego król: Dlaczego nie oddajesz pokłonu Belowi? On zaś odrzekł: Bo nie oddaję czci bożkom uczynionym rękami, lecz Bogu żyjącemu, który stworzył niebo i ziemię oraz sprawuje władzę nad wszystkimi istotami.r]TCzcił go też król i udawał się codziennie, by mu oddawać pokłon. Daniel zaś czcił swojego Boga.7TBabilończycy zaś czcili bożka imieniem Bel; składano mu co dzień dwanaście miar najczystszej mąki, czterdzieści owiec i sześć stągwi wina.^5TDaniel był zaufanym króla i przewyższał znaczeniem wszystkich jego przyjaciół.\ 3TKról Astiages połączył się ze swymi przodkami, a panowanie objął Pers Cyrus.X)T @A Daniel od tego dnia i na przyszłość zasłynął wśród ludu jako wielki.ET ?Chilkiasz zaś i jego żona wychwalali Boga z powodu swej córki Zuzanny; [czynili to] wraz z jej mężem Joakimem i wszystkimi krewnymi, ponieważ nie znaleziono w niej nic hańbiącego.X)T >zabijając ich według Prawa Mojżeszowego. W dniu tym ocalono niewinną krew.\1T =Zwrócili się następnie przeciw obu starcom, ponieważ Daniel wykazał na podstawie ich własnych słów nieprawdziwość oskarżenia. Postąpiono z nimi według miary zła, wyrządzonego przez nich bliźnim,taT U>==3<\;;:99J88f7766"554453211!00g/..]. -c,,l+**)){((1''<&&;%I%$F##"|!!F @7jR}Ou%("lF'  5 B p  MTAY^lQrNiech sprawiedliwość wystąpi jak woda z brzegów i prawość jak potok nie wysychający wyleje!hIrIdź precz ode Mnie ze zgiełkiem pieśni twoich, i dźwięku twoich harf nie chcę słyszeć.  rBo kiedy składacie Mi całopalenia i wasze ofiary, nie znoszę tego, na ofiary biesiadne z tucznych wołów nie chcę patrzeć.verNienawidzę, brzydzę się waszymi świętami. Nie będę miał upodobania w waszych uroczystych zebraniach.jMrPrzecież dzień Pański jest ciemnością, a nie światłem, mrokiem, a nie ma w nim jasności?-rJakby uciekał człowiek przed lwem, a trafił na niedźwiedzia; jakby skrył się do domu i oparł się ręką o ścianę, a ukąsił go wąż.pYrBiada oczekującym dnia Pańskiego. Cóż wam po dniu Pańskim? On jest ciemnością a nie światłem._7rWe wszystkich winnicach będzie narzekanie, bo przejdę pośród ciebie - rzekł Pan.dArDlatego tak mówi Pan, Bóg Zastępów, Panujący: Na wszystkich placach będzie lament, na wszystkich ulicach krzyczeć będą: Biada, biada! Wzywać będą rolnika do żałoby, do lamentowania - umiejących jęczeć.(IrMiejcie w nienawiści zło, a miłujcie dobro! Wymierzajcie w bramie sprawiedliwość! Może ulituje się Pan, Bóg Zastępów, nad Resztą pokolenia Józefa.wgrSzukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli. Wtedy Pan, Bóg Zastępów, będzie z wami, tak jak to mówicie.Sr Dlatego w tym czasie milczy człowiek roztropny, bo jest to czas niedoli.+r Albowiem poznałem mnogie wasze złości i grzechy wasze liczne, o wy, ciemięzcy sprawiedliwego, biorący okup i uciskający w bramie ubogich!tar Ponieważ deptaliście biednego i daniny w zbożu braliście od niego, możecie zbudować sobie domy z kamienia ciosanego, lecz nie będziecie w nich mieszkali; możecie piękne winnice zasadzić, lecz nie będziecie pili z nich wina.b=r W bramie nienawidzą dowodzącego słuszności, nie cierpią tego, który mówi prawdę.Pr On na mocnego zsyła zniszczenie i sprowadza zniszczenie na twierdzę.MrTo Ten, który uczynił Plejady i Oriona, który przemienia ciemności w poranek, a dzień w noc zaciemnia, Ten, który wzywa wody morskie i rozlewa je po powierzchni ziemi - Pan jest imię Jego.O rPrawość obracacie w piołun, a sprawiedliwość depczecie po ziemi. /rSzukajcie Pana, a żyć będziecie! Gdyż inaczej jak ogień nawiedzi On dom Józefa i strawi go. Nikt nie będzie mógł zagasić ognia w Betel. rNie szukajcie zaś Betel i do Gilgal nie chodźcie! I Beer-Szeby nie odwiedzajcie! Albowiem Gilgal pójdzie do niewoli, a Betel zniknie.L rTak mówi Pan do domu Izraela: Szukajcie Mnie, a żyć będziecie. )rGdyż tak mówi Pan Bóg: Miastu, które wysłało tysiąc [wojska], pozostanie stu; które wysłało stu, ocali dziesięciu dla domu Izraela.jMrUpadła, nie będzie mogła powstać Dziewica Izraela; leży na ziemi, nikt jej nie podźwignie.^ 7rSłuchajcie tej mowy, którą jako pieśń żałobną o was zaśpiewam, domu Izraela!8ir On to jest, który tworzy góry i stwarza wichry, myśli ludzkie poznaje, wywołuje jutrzenkę i ciemność, stąpa po wyżynach ziemi. Pan, Bóg Zastępów, jest imię Jego.~ur Tak uczynię tobie, Izraelu, a ponieważ ci to uczynię, przygotuj się, by stawić się przed Bogiem twym, Izraelu!4ar Spustoszyłem was, jak podczas Bożego spustoszenia Sodomy i Gomory; staliście się jak głownia wyciągnięta z ognia; aleście do Mnie nie powrócili - wyrocznia Pana.fEr Zesłałem na was zarazę jak na Egipt; wybiłem mieczem waszych młodzieńców, a konie wasze uprowadzono; w ogniu spłonęły wasze obozy, kiedy gniewałem się na was, aleście do Mnie nie powrócili - wyrocznia Pana.1[r Karałem was zwarzeniem i śniecią zbóż, liczne ogrody wasze i winnice, drzewa figowe i oliwki zjadła szarańcza; aleście do Mnie nie powrócili - wyrocznia Pana.-SrI wlekli się mieszkańcy dwu, trzech miast, do jednego miasta, by napić się wody, i nie zaspokoili pragnienia; aleście do Mnie nie powrócili - wyrocznia Pana.pYrTo Ja wstrzymałem dla was deszcz na trzy miesiące przed żniwami: spuściłem deszcz na jedno miasto, a w drugim mieście nie padało; jedno pole zostało zroszone, a drugie pole, na którym nie padał deszcz, stało się suche.3_rTo Ja sprowadziłem na was klęskę głodu we wszystkich waszych miastach i brak chleba we wszystkich waszych wioskach, aleście do Mnie nie powrócili - wyrocznia Pana."~=rNawet chleb kwaszony spalajcie na ofiarę pochwalną i nawołujcie głośno do ofiar dobrowolnych, bo to lubicie, synowie Izraela - wyrocznia Pana Boga. } rIdźcie do Betel i grzeszcie, do Gilgal i grzeszcie więcej; przynoście co ranka ofiary wasze i co trzeci dzień dziesięciny!k|Ori przez wyłomy w murze wyjdzie, każda przed siebie, i powloką was do Hermonu - wyrocznia Pana.{rPoprzysiągł Pan Bóg na świętość swoją: Oto dni na was nadchodzą, że pochwycą was hakami, resztę was - rybackimi wędkami:7z irSłuchajcie słowa tego, krowy Baszanu, które mieszkacie na górach Samarii: uciskacie biednych, gnębicie ubogich, mówicie do mężów swoich: Przynieś, a będziemy pili! yrRozwalę zarówno dom zimowy jak i letni; zniszczeją domy z kości słoniowej i rozwalone zostaną domy z hebanu - wyrocznia Pana.x#rw dzień, kiedy będę karał występki Izraela, ukarzę [również] ołtarze Betel. Odrąbane zostaną rogi ołtarza i upadną na ziemię.]w3r Słuchajcie i oświadczcie w domu Jakubowym - wyrocznia Pana Boga, Boga Zastępów:Lvr Tak mówi Pan: Tak jak pasterz z lwiej paszczy ratuje tylko dwie nogi albo koniec ucha, tak nieliczni uratowani będą synowie Izraela, siedzący w Samarii w rogu łoża i na dywanie z Damaszku.xuir Dlatego tak mówi Pan Bóg: Nieprzyjaciel otoczy kraj; zniszczona będzie moc twoja i ograbione twoje pałace.ptYr Nie umieją postępować uczciwie - wyrocznia Pana - gromadzą nieprawość i ucisk w swych pałacach.5scr Głoście w pałacach w Aszdodzie i na zamkach w ziemi egipskiej! Mówcie: Zbierzcie się na górach Samarii, zobaczcie wielkie w niej zamieszanie i gwałty pośród niej!lrQrGdy lew zaryczy, któż się nie ulęknie? Gdy Pan Bóg przemówi, któż nie będzie prorokować?aq;rBo Pan Bóg nie uczyni niczego, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym, prorokom.prCzyż dmie się w trąbę w mieście, a lud się nie przelęknie? Czyż zdarza się w mieście nieszczęście, by Pan tego nie sprawił?}osrCzyż spada ptak na ziemię, jeśli nie było sidła? Czyż się unosi pułapka nad ziemią, zanim coś schwytała?nrCzyż ryczy lew w lesie, zanim ma zdobycz? Czyż lwiątko wydaje głos ze swego legowiska, jeśli niczego nie schwytało?Am}rCzyż wędruje dwu razem, jeśli się wzajem nie znają?sl_rJedynie was znałem ze wszystkich narodów na ziemi, dlatego was nawiedzę karą za wszystkie wasze winy. k rSłuchajcie tego słowa, które mówi Pan do was, synowie Izraela, do całego pokolenia, które Ja wyprowadziłem z ziemi egipskiej:njUrnawet najmężniejszy sercem pomiędzy bohaterami będzie w tym dniu nagi uciekał - wyrocznia Pana._i7rłucznik się nie ostoi, szybkonogi nie umknie i jeździec na koniu nie ocali życia;phYrSzybkobiegacz nie będzie miał gdzie uciec, mocarz nie okaże swej siły, a bohater nie ocali życia;Ug#r Oto Ja zmiażdżę was tak, jak miażdży wozowy walec napełniony snopami.`f9r A wy dawaliście pić nazirejczykom wino i prorokom rozkazywaliście: Nie prorokujcie!(eIr Wzbudzałem spomiędzy waszych synów proroków, a spomiędzy waszych młodzieńców - nazirejczyków. Czyż nie było tak, synowie Izraela? - wyrocznia Pana.dr I Ja to wyprowadziłem was z Egiptu, wiodłem przez pustynię przez lat czterdzieści, byście posiedli ziemię Amorytów.c5r Ja to przed nimi zgładziłem Amorytów, którzy byli wysocy jak cedry, a mocni byli jak dęby. I zniszczyłem owoc ich z góry, a z dołu korzenie.{borNa płaszczach zastawnych wylegują się przy każdym ołtarzu i wino wymuszone grzywną piją w domu swego Boga.#a?rw prochu ziemi depcą głowy biednych i ubogich kierują na bezdroża; ojciec i syn chodzą do tej samej dziewczyny, aby znieważać święte imię moje.8`irTak mówi Pan: Z powodu trzech występków Izraela i z powodu czterech nie odwrócę tego [wyroku], gdyż sprzedają za srebro sprawiedliwego, a ubogiego za parę sandałów;B_rZeślę więc ogień na Judę i strawi pałace Jeruzalem.m^SrTak mówi Pan: Z powodu trzech występków Judy i z powodu czterech nie odwrócę tego [wyroku], gdyż odrzucili Prawo Pana i przykazań Jego nie strzegli; zwiedli ich kłamliwi ich bogowie, za którymi przodkowie ich chodzili.k]OrZniszczę pośród niego władcę, a razem z nim wszystkich książąt jego wybiję - rzekł Pan. \rZeślę więc ogień na Moab i strawi pałace Keriotu, zginie podczas wrzawy wojennej Moab, podczas okrzyków, przy dźwięku rogu.[ -rTak mówi Pan: Z powodu trzech występków Moabu i z powodu czterech nie odwrócę tego [wyroku], gdyż on spalił kości króla Edomu na wapno.SZ !rI pójdzie król ich w niewolę, on i książęta jego razem - rzekł Pan.Y rRozpalę więc ogień na murach Rabba i strawi jego pałace podczas wrzawy w dzień bitwy, podczas burzy w dzień wichru.>X wr Tak mówi Pan: Z powodu trzech występków synów Ammona i z powodu czterech nie odwrócę tego [wyroku], gdyż rozcinał brzemienne niewiasty Gileadu, by rozszerzyć swoje granice.=W wr Ześlę więc ogień na Teman i strawi pałace Bosry.xV kr Tak mówi Pan: Z powodu trzech występków Edomu i z powodu czterech nie odwrócę tego [wyroku], gdyż prześladował mieczem brata swego, tłumiąc uczucie miłosierdzia, trwał w swym gniewie nieustannie i gniew swój chował do końca.@U }r Ześlę więc ogień na mury Tyru i strawi jego pałace.IT  r Tak mówi Pan: Z powodu trzech występków Tyru i z powodu czterech nie odwrócę tego [wyroku], gdyż wydali oni Edomowi uprowadzonych aż do ostatniego i nie pamiętali o bratnim przymierzu.S 3rWytępię mieszkańca z Aszdodu i dzierżącego berło z Aszkelonu. Zwrócę rękę przeciw Ekronowi i zginie reszta Filistynów - rzekł Pan Bóg.DR rZeślę więc ogień na mury Gazy, i strawi on jej pałace.*Q OrTak mówi Pan: Z powodu trzech występków Gazy i z powodu czterech nie odwrócę tego [wyroku], gdyż uprowadzili doszczętnie ludność, by wydać ją Edomowi.#P ArRozbiję zaworę Damaszku i wytępię mieszkańca z doliny Awen i dzierżącego berło z Bet-Eden, a naród Aramu uprowadzony zostanie do Kir - mówi Pan.NO rZeślę więc ogień na dom Chazaela, by strawił pałace Ben-Hadada.N -rTak mówi Pan: Z powodu trzech występków Damaszku i z powodu czterech nie odwrócę tego [wyroku], gdyż zmłócili saniami żelaznymi Gilead. M rPowiedział on: Pan z Syjonu zagrzmi. Z Jeruzalem wyda swój głos, a lamentować będą łąki pasterzy i szczyt Karmelu uschnie.WL +rSłowa Amosa, który był jednym spośród pasterzy z Tekoa: co widział w sprawie Izraela, za dni Ozjasza, króla Judy, i za dni Jeroboama, syna Joasza, króla Izraela, na dwa lata przed trzęsieniem ziemi.SKhPomszczę ich krew, nie pozostawię bez kary. A Pan zamieszka na Syjonie._J7hLecz [ziemia] Judy na wieki będzie zamieszkana, a Jeruzalem z pokolenia w pokolenie.CIhEgipt będzie wydany na spustoszenie, a Edom zamieni się w straszną pustynię z powodu nieprawości uczynionych względem synów judzkich, gdyż krew niewinną przelewali w ich ziemi.eHChI stanie się owego dnia, że góry moszczem ociekać będą, a pagórki mlekiem opływać i wszystkie strumienie judzkie napełnią się wodą, a z domu Pańskiego wypłynie źródło, które nawodni strumień Szittim.3G_hI poznacie, że Ja jestem Pan, Bóg wasz, co mieszkam na Syjonie, górze mojej świętej; a tak Jeruzalem będzie święte i przez nie już obcy nie będą przechodzić.%FChA Pan zagrzmi z Syjonu i z Jeruzalem głos swój tak podniesie, że niebiosa i ziemia zadrżą. Ale Pan jest ucieczką swego ludu i ostoją synów Izraela.SEhSłońce i księżyc się zaćmią, a gwiazdy światłość swą utracą.tDahTłumy i tłumy w Dolinie Wyroku [znajdować się będą], bo bliski jest dzień Pański w Dolinie Wyroku.C+h Zapuśćcie sierp, bo dojrzało żniwo; pójdźcie i zstąpcie, bo pełna jest tłocznia, przelewają się kadzie, bo złość ich jest wielka.|Bqh Niech ockną się i przybędą narody te na Dolinie Joszafat, bo tam zasiądę i będę sądził narody okoliczne.{Aoh Zgromadźcie się, a przyjdźcie, wszystkie narody z okolicy, zbierzcie się! Sprowadź, Panie, swych bohaterów!u@ch Przekujcie lemiesze wasze na miecze, a sierpy wasze na oszczepy; kto słaby, niech powie: Jestem bohaterem.-?Sh Rozgłoście to między narodami, przygotujcie się na świętą wojnę, wezwijcie bohaterów! Niech przybędą i niech się zaciągną wszyscy mężowie waleczni!>#hI oddam synów waszych i córki wasze w ręce synów judzkich, a oni zaprzedadzą ich Sabejczykom, narodowi dalekiemu. Tak Pan powiedział.n=UhJa sprowadzę ich z miejsca, w któreście ich zaprzedali, a waszą zemstę obrócę wam na głowę.n<UhWy, którzyście synów Judy i synów Jeruzalem oddali synom Jawanu po to, by ich oddalić od kraju.l;QhZabraliście srebro moje i złoto, a wspaniałe klejnoty moje zanieśliście do swoich świątyń.`:9hI wy, Tyrze i Sydonie, cóż macie przeciwko Mnie, i wy, wszystkie okręgi filistyńskie? Chcecie wziąć na Mnie odwet? Jeśli tylko zechcecie Mi to uczynić, to Ja bardzo szybko wasz odwet obrócę wam na głowy.u9cha o lud mój los rzucali i chłopca wymieniali za nierządnicę, a dziewczę sprzedawali za wino, aby pić.`89hzgromadzę też wszystkie narody i zaprowadzę je na Dolinę Joszafat, i tam sąd nad nimi odbędę w sprawie mojego ludu i dziedzictwa mego Izraela, które wśród narodów rozproszyli, a podzielili moją ziemię;[7 1hI oto w owych dniach i w owym czasie, gdy odmienię los jeńców Judy i Jeruzalem,R6hKażdy jednak, który wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony, bo na górze Syjon będzie wybawienie, jak przepowiedział Pan, i wśród ocalałych będą ci, których wezwał Pan.x5ihSłońce zmieni się w ciemność, a księżyc w krew, gdy przyjdzie dzień Pański, dzień wielki i straszny.O4hI uczynię znaki na niebie i na ziemi: krew i ogień, i słupy dymne.O3hNawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach./2 YhI wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia. 1 hI poznacie, że wśród Izraela Ja jestem, że jestem Pan, Bóg wasz, a nie ma innego. Lud mój nie zazna więcej zawstydzenia.C0hWówczas naprawdę będziecie mogli najeść się do sytości i chwalić będziecie imię Pana Boga waszego, który uczynił wam dziwne rzeczy, a lud mój nigdy nie będzie pohańbiony./'hW ten sposób wynagrodzę wam lata, które strawiła szarańcza, jelek, chasil i gazam, wielkie moje wojsko, które wysłałem przeciwko wam.a.;hI będą klepiska napełnione zbożem, a tłocznie będą opływały moszczem i oliwą.B-}hI wy się weselcie, synowie Syjonu, radujcie się w Panu Bogu waszym, bo dał wam według sprawiedliwości deszcz jesienny i deszcz wiosenny, które wylał na was obficie jak przedtem.,,QhNie lękajcie się, polne zwierzęta, bo zielenią pokryło się pastwisko na stepie, bo drzewa [znów] rodzą owoce, drzewo figowe i krzew winny plon przynoszą.V+%hNie lękaj się, ziemio! Raduj się i wesel, bo wielkie rzeczy uczynił Pan./*WhTego [nieprzyjaciela], co przychodzi z północy, oddalę od was, wypędzę go do ziemi suchej i spustoszonej; przednia jego straż obróci się ku morzu wschodniemu, a tylna jego straż ku morzu zachodniemu; i pozostanie po nim zaduch, i pozostanie zgnilizna, bo bardzo hardo sobie poczynał.4)ahOdpowiedział Pan i rzekł swojemu ludowi: Oto Ja wam posyłam zboże i moszcz, i oliwę, i nasyćcie się nimi, i nie wydam was więcej na pohańbienie między poganami.h(IhI Pan zapalił się zazdrosną miłością ku swojej ziemi, i zmiłował się nad swoim ludem.'+hMiędzy przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy! Niech mówią: Przepuść, Panie, ludowi Twojemu i nie daj dziedzictwa swego na pohańbienie, aby poganie nie zapanowali nad nami. Czemuż mówić mają między narodami: Gdzież jest ich Bóg?D&hZbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci, i ssących piersi! Niech wyjdzie oblubieniec ze swojej komnaty a oblubienica ze swego pokoju!c%?hNa Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie.$3hKto wie? Może znów pożałuje i pozostawi po sobie błogosławieństwo [plonów] na ofiarę z pokarmów i ofiarę płynną dla Pana Boga waszego.Q#h Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli.~"uh Przeto i teraz jeszcze - wyrocznia Pana: Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament.J! h A Pan wydaje głos przed wojskiem swoim, gdyż bardzo liczny jest Jego obóz i pilni wykonawcy Jego rozkazów; wielki bowiem będzie dzień Pański i straszliwy bardzo. I któż go przetrzyma? h Przed nim drży ziemia, niebiosa się trzęsą, słońce i księżyc ulegają zaćmieniu, a gwiazdy tracą swą jasność.c?h Napadną na miasto, zdobędą mury, na domy się wdrapią, jak złodziej wtargną oknami.xihJeden drugiego nie przyciśnie, każdy pójdzie swoim szlakiem. I choć na oręż natrafią, ran nie odniosą.&EhJak bohaterowie pobiegną do szturmu, jak mężowie waleczni wdrapią się na mury, każdy z nich pójdzie swą drogą, a ze ścieżek swoich nie zstąpią.MhPrzed nim narody lęk odczuwać będą, wszystkie twarze pobledną.#hco skaczą po szczytach gór: jak turkot rydwanów i jak szum płomienia ognia, co pożera ściernisko, jak lud potężny, gotów do walki.I hWygląd ich podobny do wyglądu koni, a będą biec jak rumaki,-ShPrzed nim ogień pożerający, a za nim płomień palący; ziemia ta jest przed nim jak ogród Eden, lecz po nim będzie pustym stepem i przed nim nikt nie ujdzie.a;hDzień ciemności i mroku, dzień obłoku i mgły. Jak zorza poranna rozciąga się po górach lud wielki a mocny, któremu równego nie było od początku i nie będzie po nim nigdy aż do lat przyszłych pokoleń.& GhDmijcie w róg na Syjonie, a wołajcie na górze mej świętej! Niechaj zadrżą wszyscy mieszkańcy kraju, bo nadchodzi dzień Pański, bo jest już bliski. hNawet zwierzęta polne tęsknie wzdychają do Ciebie, bo wyschły strumienie wody, a ogień pochłonął pastwiska stepowe.u ehO Panie, do Ciebie wołam, bo ogień pożarł pastwiska stepowe, a płomień spalił wszystkie drzewa polne.} uhJakże ryczy bydło i błąkają się stada wołów, bo nie mają pastwisk; nawet i trzody owiec dotknęła klęska.i MhPogniły ziarna pod swymi skibami, zniszczone są gumna, zburzone spichlerze, bo uschło zboże.a =hCzyż na naszych oczach nie znika żywność, a z domu Boga naszego - radość i wesele?s ahAch, biada! Co za dzień! Bliski jest dzień Pański, a przyjdzie on jako spustoszenie od Wszechmogącego.+ QhZarządźcie święty post, zwołajcie uroczyste zgromadzenie, zbierzcie starców, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana, Boga waszego, i wołajcie do Pana:A }h Przepaszcie się i płaczcie, kapłani; narzekajcie, słudzy ołtarza, wejdźcie i nocujcie w worach, słudzy Boga mojego, bo zniknęła z domu Boga waszego ofiara pokarmowa i płynna.= uh Uschła winna latorośl i zwiędło drzewo figowe, drzewo granatowe i palma daktylowa, i jabłoń - wszystkie drzewa polne uschły. I zniknęła radość spośród synów ludzkich.  {h Zawstydźcie się, rolnicy, narzekajcie uprawiający winnice, z powodu pszenicy i jęczmienia, bo znikło żniwo polne.~  wh Spustoszone jest pole, w żałobie jest ziemia, bo spustoszone jest zboże, wysechł moszcz, zwiędło drzewo oliwne.w  ih Zniknęły ofiary: pokarmowa i płynna, z domu Pańskiego. Okryjcie się żałobą, kapłani, słudzy Pańscy!U  %hNarzekaj, jak dziewica przepasana worem, nad oblubieńcem swojej młodości!  hWinnicę moją uczynił pustkowiem, a moje drzewo figowe połupał: obnażył je zupełnie i porzucił, tak że gałęzie ich pobielały.  hNadciągnął bowiem naród przeciw mojemu krajowi, mocny i niezliczony, zęby jego jak zęby lwa, a zęby trzonowe ma jak lwica. hOcknijcie się, pijani, a płaczcie! Narzekajcie wszyscy, co pijecie wino, narzekajcie na młode wino, które odjęto od ust waszych.  hCo pozostało po gazam, zjadła szarańcza, a co pozostało po szarańczy, zjadł jelek, a co pozostało po jelek, zjadł chasil.u ehPowiedzcie to synom waszym, a synowie wasi niech powiedzą swoim synom, a synowie ich następnym pokoleniom. hSłuchajcie tego, starcy, i nakłońcie uszy, wszyscy mieszkańcy kraju; czy stało się to za dni waszych lub za dni waszych przodków?= yhSłowo Pana, które skierował do Joela, syna Petuela:4a^ Któż jest tak mądry, aby to pojął, i tak rozumny, aby to rozważył? Bo drogi Pańskie są proste: kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy.-^ Co ma jeszcze Efraim wspólnego z bożkami? Ja go wysłuchuję i Ja nań spoglądam, Ja jestem jak cyprys zielony i Mnie zawdzięcza swój owoc.1^I wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu, i zboża uprawiać będą, winnice sadzić, których sława będzie tak wielka, jak wina libańskiego.q[^Rozwiną się jego latorośle, będzie wspaniały jak drzewo oliwne, woń jego będzie jak woń Libanu.l~Q^Stanę się jakby rosą dla Izraela, tak że rozkwitnie jak lilia i jak topola rozpuści korzenie.c}?^Uleczę ich niewierność i umiłuję ich z serca, bo gniew mój odwrócił się od nich.,|Q^Asyria nie może nas zbawić - nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić "nasz Boże" do dzieła rąk naszych. U Ciebie bowiem znajdzie litość sierota.({I^Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie się do Pana! Mówcie do Niego: Przebacz nam całą naszą winę, w ten sposób otrzymamy dobro za owoc naszych warg.\z1^Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę. y ^Samaria odpokutuje za bunt przeciw Bogu swojemu: poginą od miecza, dzieci ich będą zmiażdżone, a niewiasty ciężarne rozprute.Ux#^ Choćby [Efraim] pięknie kwitnął wśród braci, przyjdzie nagle od Pana wiatr wschodni, powieje z pustyni, wysuszy źródła, i wyschną studnie; splądruje jego ziemię i wszystkie rzeczy drogocenne.$wA^ Czy mam ich wyrwać z Szeolu? albo od śmierci wybawić? Gdzie twa zaraza, o Śmierci, gdzie twa zagłada, Szeolu? Litość sprzed moich oczu się skryje.{vo^ Ogarnęły go bóle rodzenia, lecz on jest dzieckiem upartym: czas nadszedł, a on nie opuszcza matczynego łona.Su^ Nieprawość Efraima - wybornie ukryta, grzech jego bezpiecznie schowany.Tt!^ Dałem ci króla w swym gniewie i zabiorę go znowu w swej zapalczywości.!s;^ Gdzież jest twój król, aby cię ratował we wszystkich twych miastach, gdzie sędziowie twoi? O nich to mówiłeś: "Dajcie mi króla i książąt!"Br^ Wyniszczę ciebie, Izraelu, i kto ci przyjdzie z pomocą?!q;^ Rzucę się na nich jak niedźwiedzica, kiedy straci młode, rozerwę powłokę ich serca; ciała ich pożrą psy, a dziki zwierz rozerwie na strzępy.Ip ^ Stanę się dla nich jak lew, jak czyhająca na drodze pantera.ioK^ Kiedy ich pasłem, byli nasyceni, lecz w tej sytości unieśli się pychą i o Mnie zapomnieli.2n_^ Na pustyni, w kraju posuchy cię pasłem.|mq^ A to Ja jestem Pan, Bóg twój od ziemi egipskiej, innego Boga poza Mną ty nie znasz, nie ma prócz Mnie wybawcy.0lY^ Dlatego będą podobni do chmur na świtaniu, do rosy, która prędko znika, lub staną się jak źdźbło porwane z klepiska czy jak dym, który wychodzi przez okno.Dk^ A teraz grzeszą dalej: odlewają ze srebra posągi - bożków według swego pomysłu, to wszystko robota rzemieślników. Mówią: Należy im składać ofiary, i ludzie całują cielce.zj o^ Gdy Efraim przemawiał, panował przestrach. Wiele on znaczył w Izraelu, lecz przez Baala zgrzeszył i zginął.iy^ Efraim bardzo Go rozgniewał, lecz On odpowiedzialność za krew zwróci na niego i za zniewagę Pan jego mu odpłaci.nhU^ Lecz Pan wyprowadził Izraela z Egiptu przez proroka, i również przez proroka otoczył go opieką.|gq^ Jakub uszedł na pola Aramu, Izrael dla kobiety oddał się na służbę i dla kobiety stał się stróżem stada.0fY^ W Gileadzie panuje nieprawość i kłamstwo się gnieździ; w Gilgal składają ofiary cielcom, dlatego ołtarze ich będą jak stos kamieni pośród bruzd na polach.ae;^ Mówiłem do proroków, mnożyłem widzenia i przez proroków głosiłem przypowieści.dy^ Jam jest Pan, Bóg twój, od ziemi egipskiej, dozwolę ci jeszcze zamieszkać w namiotach, jak było za dni Spotkania.'cG^ Powiedział Efraim: Stałem się bogaty i zgromadziłem dla siebie majątek - lecz z jego pracy nic nie pozostanie z powodu grzechów przezeń popełnionych.Lb^ Kanaan ma w ręku fałszywą wagę, w oszustwie jest rozmiłowany.ba=^ Ty zaś powróć do Boga swojego - strzeż pilnie miłości i prawa i ufaj twojemu Bogu!K`^ Pan jest Bogiem Zastępów, Pan jest imieniem, które wspominał.}_s^ Walcząc z Aniołem, zwyciężył, płakał i błagał Jego o łaskę - spotkał Go w Betel i tam z Nim rozmawiał.`^9^ Już w łonie matki oszukał on brata, w pełni sił będąc, walczył nawet z Bogiem.[]/^ Pan wiedzie spór z Izraelem, ukarze postępki Jakuba i odpłaci za jego uczynki.\7^ Efraim pasie się wiatrem, za wichrem wschodnim wciąż biega; pomnaża kłamstwa i gwałty, zawiera przymierze z Asyrią, a do Egiptu wywozi oliwę.}[ u^ Efraim otoczył Mnie kłamstwem, oszustwem - dom Izraela, lecz Juda zna jeszcze Boga i nazywa się ludem Świętego.Z ^ jak ptactwo przylecą z Egiptu, i z asyryjskiej ziemi jak gołębie; sprawię, że wrócą do swoich siedzib - wyrocznia Pana.yYk^ Pójdą śladami Pana, który zagrzmi, jak [ryczy] lew. A kiedy zagrzmi - zbiegną się Jego synowie z zachodu,UX#^ Nie chcę, aby wybuchnął płomień mego gniewu i Efraima już więcej nie zniszczę, albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem; pośrodku ciebie jestem Ja - Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać.WW'^ Jakże cię mogę porzucić, Efraimie, i jak opuścić ciebie, Izraelu? Jakże cię mogę równać z Admą i uczynić podobnym do Seboim? Moje serce na to się wzdryga i rozpalają się moje wnętrzności.mVS^ Mój lud jest skłonny odpaść ode Mnie - wzywa imienia Baala, lecz on im nie przyjdzie z pomocą.bU=^ Miecz będzie szalał w ich miastach, wyniszczy ich dzieci, a nawet pożre ich twierdze.\T1^ Powrócą do Egiptu i Aszszur będzie ich królem, bo się nie chcieli nawrócić.9Sk^ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go.R^ A przecież Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona ich brałem; oni zaś nie rozumieli, że troszczyłem się o nich.yQk^ Im bardziej ich wzywałem, tym dalej odchodzili ode Mnie, a składali ofiary Baalom i bożkom palili kadzidła.ZP /^ Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem, i syna swego wezwałem z Egiptu.jOM^ Tak ci uczynię, domu Izraela; za twoją złość niezmierzoną: zginie na zawsze król Izraela./^ Cała ich złość dokonała się w Gilgal, tam też zacząłem ich nawiedzać z powodu czynów nieprawych. Wyrzucę ich z mego domu, nie będą ich więcej miłował. Wszyscy ich książęta są buntownikami. ~~~}A||E{{]zz,yxxxwvveuuttt3ss)rqqfppoonnmmllWkkjj9ii hgnffeddVcbbIa``)__^o]]\D[[ZYY?XeXWAVV;UUT>SiRRQaPPOyNNaN"MLLLK]JII3HHG}FF;EEDDD CC"BAA@@x@+??n?,>>E==3<;; :998v8776F544a322P11:00./..E--l,,e++_**M))(M'`&&k%%$##["!!d 7Ls&4^M85T ^  + U  3 n4}28uiBędziesz jadł, lecz się nie nasycisz, bo czczość będzie w twoich wnętrznościach. Będziesz unosił [mienie], lecz nie zdołasz ocalić, a co ocalisz, oddam pod miecz.Vt% Ja sam więc zacząłem cię chłostać, pustoszyć ciebie za twoje grzechy. s przez które bogacze jego pełni są zdzierstwa, a mieszkańcy jego wypowiadają kłamstwa Qr Czy usprawiedliwię szale niegodziwe, a w worku - fałszywe ciężarki,Pq Czy mogę znieść skarby nieprawości i efę szczupłą, przeklętą?p Głos Pana woła do miasta: : Słuchajcie rózgi i Tego, co ją ustanowił.=osPowiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim?2n]Czy Pan się zadowoli tysiącami baranów, miriadami potoków oliwy? Czy trzeba, bym wydał pierworodnego mego za mój występek, owoc łona mego za grzech mojej duszy? m Z czym stanę przed Panem, i pokłonię się Bogu wysokiemu? Czy stanę przed Nim z ofiarą całopalną, z cielętami rocznymi?Z wA ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności.YTeraz zbieraj się w bandy, Córko band! Oblężenie przeciw nam zgotowano, rózgą bić będą w policzek sędziego Izraela.XX) Wstań i młóć, Córo Syjonu! Bo róg twój uczynię z żelaza, a kopyta twoje zrobię ze spiżu i zmiażdżysz ludy mnogie; obłożysz klątwą ich łupy dla Pana i bogactwa ich dla Władcy całej ziemi.tWa Ale one nie znają zamiarów Pana, planów Jego nie pojmują, że On je zgromadził jak snopy na klepisku.V) Zebrało się teraz przeciw tobie wiele narodów, które mówią: Niech będzie zbezczeszczona, niech się nasycą oczy nasze [ruiną] Syjonu![U/ Wij się z bólu i jęcz jak rodząca, Córo Syjonu, bo teraz musisz wyjść z miasta i w polu zamieszkać. Pójdziesz aż do Babilonu, tam będziesz ocalona, tam cię odkupi Pan z ręki twych nieprzyjaciół.T{ Czemu teraz tak szlochasz? Czy nie ma króla u ciebie albo zginęli twoi doradcy, że chwycił cię ból jak rodzącą?~SuA ty, Wieżo Trzody, Ostojo Córy Syjonu, do ciebie dawna władza powróci, władza królewska - do Córy Jeruzalem.RChromych uczynię Resztą, a wyrzutków - narodem mocnym. I będzie królował Pan nad nimi na górze Syjon, odtąd i aż na zawsze.nQUW owym dniu - wyrocznia Pana - zbiorę chromych, zgromadzę wygnańców i tych, których utrapiłem.P-Choćby wszystkie ludy występowały, każdy w imię swego boga, my jednak występować będziemy w imię Pana, Boga naszego, zawsze i na wieki.%OClecz każdy będzie siadywał pod swą winoroślą i pod swym drzewem figowym; i nie będzie tego, kto by niepokoił, bo usta Pana Zastępów przemówiły.N}Będzie On rozjemcą między licznymi ludami i wyda wyroki na narody potężne, odległe; i przekują miecze swe na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciwko narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny,gMGPójdą liczne narody i powiedzą: Chodźcie, wstąpmy na górę Pańską, do domu Boga Jakubowego, niech nas nauczy dróg swoich, byśmy chodzili Jego ścieżkami, bo z Syjonu wyjdzie nauka i słowo Pańskie z Jeruzalem.&L GStanie się na końcu czasów: będzie ustanowiona góra domu Pańskiego, utwierdzona na wierzchu gór, a wystrzeli ponad pagórki. I popłyną do niej ludy. K  Przeto z powodu was Syjon będzie jak pole zorany, Jeruzalem rumowiskiem się stanie, a góra świątyni - szczytem zalesionym.mJS Książęta jego sądzą za podarunki, rozstrzygają kapłani jego za zapłatę, prorocy jego wieszczą za pieniądze, powołują się jednak na Pana, mówiąc: Czyż Pan nie jest wśród nas? Nie spadnie na nas nieszczęście.II  Wy, którzy krwią budujecie Syjon, a nieprawością Jeruzalem."H= Słuchajcież tego, książęta domu Jakuba i wodzowie domu Izraela! Wy, którzy brzydzicie się sprawiedliwością i przekręcacie wszystko, co proste.G5Ja zaś zaprawdę pełen jestem mocy Ducha Pańskiego, sprawiedliwości i męstwa, abym ogłaszał Jakubowi jego występki, grzech jego - Izraelowi. F Zawstydzą się wtedy widzący, wieszczkowie się zarumienią, i zasłonią wszyscy swe brody, bo nie będzie Bożej odpowiedzi.EPrzeto noc będzie dla was bez widzenia i ciemność dla was bez wieszczby; zajdzie słońce nad prorokami i zaćmi się dzień nad nimi.=DsTak mówi Pan przeciw prorokom, którzy zwodzą mój lud, którzy, gdy mają usta pełne, głoszą pokój, a jeśli kto nic nie włoży w ich usta, ogłoszą wojnę przeciw niemu. Cwołać będą wówczas do Pana, ale im nie odpowie, lecz zakryje wówczas oblicze swe przed nimi za występki, które popełnili.!B;Bo ci, którzy jedzą ciało mego ludu i skórę z niego zdzierają, a kości mu łamią i tną na kawałki, jak w garnku, jak mięso w środku kotła,A}Wy, którzy macie w nienawiści dobro, a miłujecie zło, którzy zdzieracie z nich skórę, a ciało ich aż do kości.@ Potem rzekłem: Słuchajcie, proszę, książęta Jakuba i wodzowie domu Izraela! Czy nie waszą jest rzeczą znać sprawiedliwość? ? Wystąpi przewodnik przed nimi, przebiją i przejdą bramę, i wyjdą przez nią; ich król pójdzie przed nimi, Pan na ich czele.N> Zaprawdę zgromadzę ciebie całego, Jakubie! Zbiorę w jedno Resztę Izraela, umieszczę go razem jak owce w ogrodzeniu, jak trzodę w środku pastwiska, i będzie gwarno z powodu mnóstwa ludzi.=' Jeśli człowiek żyjący próżnością i fałszem tak kłamie: Będę ci prorokował o winie i sycerze, ten staje się prorokiem tego ludu.< Wstańcie i uchodźcie, bo tu nie jest wasze miejsce spoczynku. Z powodu nieczystości będziecie zniszczeni, i to zniszczeniem bolesnym.n;U Kobiety ludu mego wyrzucacie z ich miłych domów; dzieciom ich odbieracie chwałę moją na zawsze.%:CLecz wy jesteście wrogami mego ludu, powstajecie przeciwko miłującym pokój; wyrywacie płaszcz spokojnym przechodniom, którzy czują odrazę do walki.;9oCzyż miałby być przeklęty dom Jakuba? Czyż skory do gniewu jest Duch Pański, czy takie Jego postępowanie? Czyż słowa Jego nie są życzliwe dla ludu swego izraelskiego?8Nie przepowiadajcie! Niech przepowiadają oni! Nigdy nie będą przepowiadać w ten sposób: "Sromota nie będzie oddalona".f7EPrzeto nie będziesz mieć nikogo, kto by rzucał sznurem na dział w zgromadzeniu Pańskim.h6IW owym dniu wygłoszą przeciw wam satyrę, podniosą wielki lament, mówiąc: "Jesteśmy ograbieni do szczętu!" Dział mego ludu przemierzony sznurem, i nie ma, kto by go przywrócił; pola nasze przydzielono grabieżcy.A5{Przeto tak mówi Pan: Oto Ja zamierzam [zesłać] na to plemię niedolę, od której nie uchylicie waszych karków i nie będziecie dumnie chodzić, bo będzie to czas nieszczęścia.4-Gdy pożądają pól, zagarniają je, gdy domów - to je zabierają; biorą w niewolę męża wraz z jego domem, człowieka z jego dziedzictwem.3 'Biada tym, którzy planują nieprawość i obmyślają zło na swych łożach! Gdy świta poranek, wykonują je, bo jest ono w mocy ich rąk.2 /Wyrywaj włosy - i zgól je - nad dziećmi, twoją radością; rozszerz łysinę jak to jest u sępa, bo pójdą one w niewolę daleko od ciebie.o1 YZdobywcę sprowadzę także na ciebie, mieszkanko Mareszy; aż do Adullam przybędzie chwała Izraela.d0 CPrzeto dasz wiano dla Moreszet-Gat, domy Akzibu będą omamieniem dla królów izraelskich./ - Zaprzęgnij rumaki do wozu, mieszkanko Lakisz, któraś była początkiem grzechu dla Córy Syjonu, bo w tobie znalezione są występki Izraela!t. c Jak mieszkanka Marotu ma oczekiwać szczęścia, skoro zstępuje nieszczęście od Pana do bramy Jeruzalem? -  Uchodź, mieszkanko Szafiru, w haniebnej nagości; mieszkanka Saananu nie wyjdzie, żałoba w Bet-Haesel pozbawi was schronienia.c, A W Gat [tego] nie ogłaszajcie, zgoła nie płaczcie, w Bet-Leafra tarzajcie się w prochu!n+ W Bo rana jej jest nieuleczalna; ach, dochodzi aż do Judy, dosięga bramy mego ludu, aż do Jeruzalem!{* qPrzeto zawodzić będą i lamentować, chodzić boso i nago; jak szakale uczynią zawodzenie i lament jak strusie.R) Wszystkie jej bożki będą potłuczone i cały jej dorobek w ogniu spalony. Wszystkie jej posągi rozbiję w gruzy, bo z zapłaty nierządnicy są zgromadzone i w zapłatę nierządnicy się obrócą.( Przeto uczynię Samarię rumowiskiem na polu, miejscem pod uprawę winnicy; kamienie jej stoczę w dolinę i obnażę jej fundamenty.' +Wszystko to z powodu występku Jakuba i grzechów domu Judy. Jaki występek Jakuba? Czy nie Samaria? Co za grzech domu Judy? Czy nie Jeruzalem?k& QStopnieją pod Nim góry, rozdzielą się doliny jak wosk przed ogniem, jak wody rozlane po stoku.e% EBo oto Pan wychodzi ze swego przybytku, zstąpi i deptać będzie po wyniosłościach ziemi.($ KSłuchajcie, wszystkie narody, wsłuchuj się, ziemio, i to, co ją napełnia! Niech Bóg przeciw wam będzie świadkiem, Pan z pałacu swego świętego!# 7Słowo Pańskie skierowane do Micheasza z Moreszet za czasów Jotama, Achaza i Ezechiasza, królów judzkich - to, co widział o Samarii i Jeruzalem.d"A A czyż Ja nie powinienem mieć litości nad Niniwą, wielkim miastem, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt?!{ Rzekł Pan: Tobie żal krzewu, którego nie uprawiałeś i nie wyhodowałeś, który w nocy wyrósł i w nocy zginął.  Na to rzekł Bóg do Jonasza: Czy słusznie się oburzasz z powodu tego krzewu? Odpowiedział: Słusznie gniewam się śmiertelnie.Y+A potem, gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg gorący, wschodni wiatr. Słońce prażyło Jonasza w głowę, tak że osłabł. Życzył więc sobie śmierci i mówił: Lepiej dla mnie umrzeć aniżeli żyć.q[Ale z nastaniem brzasku dnia następnego Bóg zesłał robaczka, aby uszkodził krzew, tak iż usechł.;oA Pan Bóg sprawił, że krzew rycynusowy wyrósł nad Jonaszem po to, by cień był nad jego głową i żeby mu ująć jego goryczy. Jonasz bardzo się ucieszył [tym] krzewem.0YJonasz wyszedł z miasta, zatrzymał się po jego stronie wschodniej, tam uczynił sobie szałas i usiadł w cieniu, aby widzieć, co się będzie działo w mieście.EPan odrzekł: Czy uważasz, że słusznie jesteś oburzony?nUTeraz Panie, zabierz, proszę, duszę moją ode mnie, albowiem lepsza dla mnie śmierć niż życie.!;Modlił się przeto do Pana i mówił: Proszę, Panie, czy nie to właśnie miałem na myśli, będąc jeszcze w moim kraju? Dlatego postanowiłem uciec do Tarszisz, bo wiem, żeś Ty jest Bóg łagodny i miłosierny, cierpliwy i pełen łaskawości, litujący się nad niedolą.8 mNie podobało się to Jonaszowi i oburzył się.9k Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od swojego złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej.oW Kto wie, może się odwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego gniewu, a nie zginiemy?QNiech obloką się w wory - - niech żarliwie wołają do Boga! Niech każdy odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości, którą [popełnia] swoimi rękami.B}Z rozkazu króla i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie co następuje: Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i wody nie piją. Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Wstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele.veI uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i oblekli się w wory od największego do najmniejszego.Począł więc Jonasz iść przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona.~uJonasz wstał i poszedł do Niniwy, jak powiedział Pan. Niniwa była miastem bardzo rozległym - na trzy dni drogi.a;Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam.> yPan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami:9 m Pan nakazał rybie i wyrzuciła Jonasza na ląd.| q Ale ja złożę Tobie ofiarę, z głośnym dziękczynieniem. Spełnię to, co ślubowałem. Zbawienie jest u Pana.I   Czciciele próżnych marności opuszczają Łaskawego dla nich.} sGdy gasło we mnie życie, wspomniałem na Pana, a modlitwa moja dotarła do Ciebie, do Twego świętego przybytku. Do posad gór zstąpiłem, zawory ziemi zostały poza mną na zawsze. Ale Ty wyprowadziłeś życie moje z przepaści, Panie, mój Boże!hIWody objęły mnie zewsząd, aż po gardło, ocean mnie otoczył, sitowie okoliło mi głowę.  Rzekłem do Ciebie: Wygnany daleko od oczu Twoich, wejrzeć na Twój święty przybytek?Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza, i nurt mnie ogarnął. Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje przeszły nade mną.)I mówił: W utrapieniu moim wołałem do Pana, a On mi odpowiedział. Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, a Ty usłyszałeś mój głos.FZ wnętrzności ryby modlił się Jonasz do swego Pana Boga.z oPan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce.d COgarnęła wtedy tych ludzi bojaźń przed Panem. Złożyli Panu ofiarę i uczynili śluby.R I wzięli Jonasza, i wrzucili go w morze, a ono przestało się srożyć.q ]Wołali więc do Pana i mówili: O Panie, prosimy, nie dozwól nam zginąć ze względu na życie tego człowieka i nie obciążaj nas odpowiedzialnością za krew niewinną, albowiem Ty jesteś Pan, jak Ci się podoba, tak czynisz.  Ludzie ci starali się, wiosłując, zawrócić ku lądowi, ale nie mogli, bo morze coraz silniej burzyło się przeciw nim.3~ a Odpowiedział im: Weźcie mnie i rzućcie w morze, a przestaną się burzyć wody przeciw wam, ponieważ wiem, że z mojego powodu tak wielka burza powstała przeciw wam.}  I zapytali go: Co powinniśmy ci uczynić, aby morze przestało się burzyć dokoła nas? Fale bowiem w dalszym ciągu się podnosiły.*| O Wtedy wielki strach zdjął mężów i rzekli do niego: Dlaczego to uczyniłeś? - albowiem wiedzieli mężowie, że on ucieka przed Panem, bo im to powiedział.n{ W A on im odpowiedział: Jestem Hebrajczykiem i czczę Pana, Boga nieba, który stworzył morze i ląd.:z oRzekli więc do niego: Powiedzże nam, Jaki jest twój zawód? Skąd pochodzisz? Jaki jest twój kraj? Z którego jesteś narodu?Ay }Mówili też [żeglarze] jeden do drugiego: Chodźcie, rzućmy losy, a dowiemy się, z powodu kogo to właśnie nieszczęście [spadło] na nas. I rzucili losy, a los padł na Jonasza. x ;Przystąpił więc do niego dowódca żeglarzy i rzekł mu: Dlaczego ty śpisz? Wstań, wołaj do Boga twego, może wspomni Bóg na nas i nie zginiemy.jw OPrzerazili się więc żeglarze i każdy wołał do swego bóstwa; rzucili w morze ładunek, który był na okręcie, by uczynić go lżejszym. Jonasz zaś zszedł w głąb wnętrza okrętu, położył się i twardo zasnął.|v sAle Pan zesłał na morze gwałtowny wiatr, i powstała wielka burza na morzu, tak że okrętowi groziło rozbicie.Su !A Jonasz wstał, aby uciec do Tarszisz przed Panem. Zszedł do Jafy, znalazł okręt płynący do Tarszisz, uiścił należną opłatę i wsiadł na niego, by udać się nim do Tarszisz, daleko od Pana.zt oWstań, idź do Niniwy - wielkiego miasta - i upomnij ją, albowiem nieprawość jej dotarła przed moje oblicze.;s uPan skierował do Jonasza, syna Amittaja, te słowa:fr G|I wkroczą ocaleni na górę Syjon, aby sądzić górę Ezawa. I będzie dla Pana królestwo!)q M|Wygnańcy zaś tego wojska z synów Izraela posiądą Kanaan aż do Sarepty, wygnańcy zaś z Jerozolimy, którzy przebywają w Sefarad posiądą miasta Negebu.p |I posiądą Negeb, górę Ezawa, i Szefelę, kraj Filistynów, i posiądą ziemie Efraima i ziemie Samarii, a Beniamin posiądzie Gilead.Oo |I stanie się dom Jakuba ogniem, a dom Józefa płomieniem, dom zaś Ezawa słomą: i rozpalą się przeciwko nim, i pożrą ich, a nie zostanie nawet szczątku z domu Ezawa - gdyż Pan powiedział.yn m|Lecz na górze Syjon będzie ocalenie i będzie ona święta, a dom Jakuba posiądzie tych, którzy go złupili.0m [|Albowiem jak wy piliście na świętej mojej górze, tak pić będą wszystkie narody bez wytchnienia; i pić będą, i wyliżą do dna; i będą, jak gdyby nie były.Al }|Albowiem bliski jest dzień Pański przeciwko wszystkim narodom. Jak ty czyniłeś, tak będą postępować wobec ciebie: [odpowiedzialność za] czyny twoje spadnie na twoją głowę.k  |I nie stawaj na rozstaju dróg dla wygubienia jego ocalonych! Ani nie wydawaj pozostałych z niego przy życiu w dzień ucisku!Pj | Nie wdzieraj się w bramę ludu mojego w dzień jego klęski! Nie ciesz się także ty widokiem jego nieszczęścia w dzień jego klęski! I nie wyciągaj rąk po jego bogactwa w dzień jego klęski!=i u| Nie ciesz się widokiem brata twego w dzień jego nieszczęścia! I nie wyśmiewaj się z synów Judy w dzień ich upadku! I nie pysznij się chełpliwymi słowami w dzień ucisku!Kh | W dniu, gdy stanąłeś przeciwko niemu, w dniu, gdy wrogowie w niewolę brali jego wojska, a cudzoziemcy wkraczali w jego bramy i o Jerozolimę los rzucali - także ty byłeś jak jeden z nich.gg I| Z powodu gwałtu wobec brata twego, Jakuba, okryje cię hańba i wycięty zostaniesz na wieki.f | I porażeni zostaną mocarze twoi, Temanie! Albowiem wycięty zostanie [wszelki] człowiek z góry Ezawa - z powodu zbrodni.xe k|Czyż nie stanie się w owym dniu - wyrocznia Pana - że wygubię mądrych z Edomu i zrozumienie z góry Ezawa?Pd |Aż do granicy pędzić cię będą. Wszyscy sprzymierzeńcy cię zwiodą. Oszukają cię przyjaciele twoi. Ci, którzy jedzą chleb twój, zastawią sidła pod twoje nogi. "Nie ma on roztropności".Kc |Jakże mocno obszukają Ezawa; przetrząsną jego tajemne skarbce!Ub %|Jeśli złodzieje wtargną do ciebie albo rabusie w nocy, jakże bardzo zostaniesz złupiony! Czyż nie zrabują, ile tylko zdołają? Jeżeli winobrańcy przychodzą do ciebie, czyż zostawią cokolwiek?a /|Choćbyś wzniósł się jak orzeł, i choćbyś nawet między gwiazdami założył swoje gniazdo - stamtąd Ja strącę ciebie - wyrocznia Pana.I`  |A pycha serca twego zwiodła ciebie, który mieszkasz w jaskiniach skalnych, który na wysokości założyłeś swoją siedzibę, który mówisz w swym sercu: "Któż mię strąci na ziemię?"W_ )|Spójrz! Małym uczyniłem cię wśród narodów. Wzgardzony jesteś ogromnie.B^ |Widzenie Abdiasza. Tak rzekł Pan Bóg przeciw Edomowi. Wieść usłyszeliśmy od Pana, a posłaniec wysłany został do narodów: Powstańcie! Podniesiemy się przeciwko niemu. Do boju!r]]r Zasadzę ich na ich ziemi, a nigdy nie będą wyrwani z ziemi, którą im dałem - mówi Pan Bóg twój.:\mr Uwolnię z niewoli lud mój izraelski - odbudują miasta zburzone i będą w nich mieszkać; zasadzą winnice i pić będą wino; założą ogrody i będą jeść z nich owoce.d[Ar Oto nadejdą dni - wyrocznia Pana - gdy będzie postępował żniwiarz [zaraz] za oraczem, a depczący winogrona za siejącym ziarno; z gór moszcz spływać będzie kroplami, a wszystkie pagórki będą nim opływać.Zwr by posiedli resztę Edomu i wszystkie narody, nad którymi wzywano mojego imienia - wyrocznia Pana, który to uczyni.Yr W tym dniu podniosę szałas Dawidowy, który upada, zamuruję jego szczeliny, ruiny jego podźwignę i jak za dawnych dni go zbuduję,}Xsr Od miecza zginą wszyscy grzesznicy z mego ludu, ci, którzy mówią: Nie zbliży się ani nie dotknie nas niedola.W5r Gdyż oto Ja rozkażę i przesieję pomiędzy wszystkimi narodami dom Izraela, jak się przetakiem przesiewa, a żadne ziarnko nie upada na ziemię.)VKr Oto oczy moje, Pana Boga, zwrócone są na królestwo grzeszne i zgładzę je z powierzchni ziemi. Nie zgładzę jednak zupełnie domu Jakuba - wyrocznia Pana.@Uyr Czyż nie jesteście dla Mnie jak Kuszyci wy, synowie Izraela? - wyrocznia Pana. Czyż Izraela nie wyprowadziłem z ziemi egipskiej jak Filistynów z Kaftor, a z Kir - Aramejczyków?(TIr [Pan] zbudował na niebiosach pałac wysoki, a sklepienie jego oparł o ziemię; nazywa wodę morzem i rozlewa ją na powierzchni ziemi, Pan - oto imię Jego.!S;r Pan, Bóg Zastępów, dotyka ziemi, a ona topnieje, tak że lamentują wszyscy jej mieszkańcy; podnosi się wszędzie jak Nil i opada jak Nil egipski.%RCr Gdyby poszli w niewolę przed swymi wrogami, i tam nakażę mieczowi, by ich pozabijał. Skieruję oczy moje na nich, ale dla niedoli, a nie dla ich dobra.8Qir gdyby schowali się w górze na Karmelu, i tam ich znajdę i chwycę. Gdyby się skryli przed mymi oczami w głębokościach morza, i tam nakażę wężowi, aby ich ukąsił.yPkr Gdyby udali się do Szeolu, stamtąd ręka moja ich weźmie; gdyby wstąpili do nieba, stamtąd ich ściągnę; O r Widziałem Pana stojącego nad ołtarzem, i On rzekł: Uderz w głowicę i niech zadrżą wiązania dachu, i niech spadną na głowy wszystkich! Pozabijam mieczem pozostałych, nie umknie z nich żaden, co ucieka, ani nie ocaleje z nich żaden, co się ratuje.N+rCi, którzy przysięgają na winę Samarii i mówią: Na życie twego boga, Danie!; na życie boga, Beer-Szebo! - upadną i już nie powstaną.NMr W dzień ten pomdleją z pragnienia piękne dziewice i młodzieńcy.L!r Wtedy błąkać się będą od morza do morza, z północy na wschód będą krążyli, by znaleźć słowo Pańskie, lecz go nie znajdą.!K;r Oto nadejdą dni - wyrocznia Pana Boga - gdy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, lecz głód słuchania słów Pańskich.qJ[r Zamienię święta wasze w żałobę, a wszystkie wasze pieśni w lamentacje; nałożę na wszystkie biodra wory, a na wszystkie głowy [sprowadzę] łysinę i uczynię żałobę jak po jedynaku, a dni ostatnie jakby dniem goryczy.sI_r Owego dnia - wyrocznia Pana Boga - zajdzie słońce w południe i w dzień świetlany zaciemnię ziemię.3H_rCzyż z tego powodu ziemia nie zadrży i czyż nie będą lamentować wszyscy jej mieszkańcy, i nie wzbierze wszystko jak Nil, wzburzy się i opadnie jak Nil w Egipcie?WG'rPrzysiągł Pan na dumę Jakuba: Nie zapomnę nigdy wszystkich ich uczynków.yFkrBędziemy kupować biednego za srebro, a ubogiego za parę sandałów i plewy pszeniczne będziemy sprzedawać.^E5rktórzy mówicie: Kiedyż minie nów księżyca, byśmy mogli sprzedawać zboże? Kiedyż szabat, byśmy mogli otworzyć spichlerz? A będziemy zmniejszać efę, powiększać sykl i wagę podstępnie fałszować._D7rSłuchajcie tego wy, którzy gnębicie ubogiego i bezrolnego pozostawiacie bez pracy, CrTego dnia pieśni dworskie zamienią się w lamenty - wyrocznia Pana Boga - mnóstwo trupów, na każdym miejscu rozrzucone, cisza!:BmrI zapytał: Co ty widzisz, Amosie? Odpowiedziałem: Kosz dojrzałych owoców. Rzekł Pan do mnie: Dojrzał do kary lud mój izraelski. Nie będę już dłużej go oszczędzał.=A wrTo mi ukazał Pan Bóg: oto kosz dojrzałych owoców.o@WrDlatego tak rzekł Pan: "Żona twoja w mieście będzie nierządnicą. Synowie zaś i córki twoje od miecza poginą. Ziemię twoją sznurem podzielą. Ty umrzesz na ziemi nieczystej, a Izrael zostanie ze swej ziemi uprowadzony". ?rI teraz słuchaj słowa Pańskiego! Tyś mówił: "Nie prorokuj przeciwko Izraelowi ani nie przepowiadaj przeciwko domowi Izaaka!"p>YrOd trzody bowiem wziął mnie Pan i rzekł do mnie Pan: "Idź, prorokuj do narodu mego, izraelskiego!"=/rI odpowiedział Amos Amazjaszowi: Nie jestem ja prorokiem ani nie jestem uczniem proroków, gdyż jestem pasterzem i tym, który nacina sykomory.f<Er A w Betel więcej nie prorokuj, bo jest ono królewską świątynią i królewską budowlą.v;er I rzekł Amazjasz do Amosa: "Widzący", idź, uciekaj sobie do ziemi Judy! I tam jedz chleb, i tam prorokuj!i:Kr gdyż tak rzekł Amos: "Od miecza umrze Jeroboam i Izrael będzie uprowadzony ze swojej ziemi".G9r Posłał Amazjasz, kapłan z Betel, do Jeroboama, króla izraelskiego, aby mu powiedzieć: Spiskuje przeciw tobie Amos pośród domu Izraela. Nie może ziemia znieść wszystkich mów jego,8r Spustoszone będą wyżyny Izaaka i świątynie Izraela będą zniszczone. Wystąpię z mieczem przeciwko domowi Jeroboama.47arI zapytał mnie Pan: Co widzisz, Amosie? Odpowiedziałem: Pion ołowiany. I rzekł Pan: Oto opuszczę pion pośrodku ludu mego, Izraela. Już mu więcej nie przepuszczę.M6rTo mi ukazał: oto Pan stoi na murze i w ręku Jego pion ołowiany.W5'rZmiłował się Pan nad nim: Również i to się nie stanie - mówi Pan Bóg.b4=rI prosiłem: Panie Boże, przestań, jakże się ostoi Jakub? Przecież jest taki mały. 3rTo mi ukazał Pan Bóg: powołał jako narzędzie sądu ogień i strawił Wielką Otchłań, i strawił dział Pański.G2rZmiłował się Pan nad nim: To się nie stanie - rzekł Pan.1ri gdy ona zjadała doszczętnie trawę na ziemi, prosiłem: Panie Boże, przebacz, jakże się ostoi Jakub? Przecież jest taki mały.0 rTo mi ukazał Pan Bóg: oto tworzy szarańczę na początku odrastania potrawu, a był to potraw po sianokosach królewskich;)/KrLecz oto Ja wzbudzę przeciwko wam, domu Izraela, - wyrocznia Pana, Boga Zastępów - naród, który was uciemięży od Wejścia do Chamat aż do potoku Araby.b.=r Cieszycie się z Lo-Debar i mówicie: Czyż nie naszą siłą zdobyliśmy sobie Karnaim?-#r Czy konie pędzą po skałach albo czy tam się orze wołami, że zamieniacie sprawiedliwość na truciznę, a owoc prawości - na piołun?\,1r Oto Pan rozkazał i obrócony będzie wielki dom w ruiny, a mały dom w rozsypkę.X+)r niewielu pozostanie, by wynieść kości z domu, i [gdy] zapyta tego, który pozostał w domu: Czy jest jeszcze ktoś z tobą? Odpowie: Nie ma, i doda: Milcz!, bo nie będzie można wspominać imienia Pana.M*r I gdyby pozostało dziesięciu mężów w jednym domu - i ci umrą;G)rPoprzysiągł Pan Bóg na swoje życie - wyrocznia Pana, Boga Zastępów: Brzydzę się pychą Jakuba i nienawidzę jego pałaców, wydam więc [wrogom] miasto i to, co się w nim znajduje.a(;rDlatego teraz ich poprowadzę na czele wygnańców, i zniknie krzykliwe grono hulaków.u'crPiją czaszami wino i najlepszym olejkiem się namaszczają, a nic się nie martwią upadkiem domu Józefa.k&OrFałszywie śpiewają przy dźwiękach harfy i jak Dawid obmyślają sobie instrumenty do grania. % rLeżą na łożach z kości słoniowej i wylegują się na dywanach; jedzą oni jagnięta z trzody i cielęta ze środka obory.j$Mr[W mniemaniu swoim] oddalacie dzień niedoli, a [rzeczywiście] przybliżacie panowanie gwałtu.N#rIdźcie do Kalne i zobaczcie, potem idźcie stamtąd do Chamat-Rabba i zajdźcie do Gat filistyńskiego. Czyż od tych królestw jesteście silniejsi albo posiadłości wasze większe niż u nich?" rBiada beztroskim na Syjonie i dufnym na górze Samarii, książętom pierwszego z narodów, których słucha dom Izraela.\!1rDlatego przesiedlę was poza Damaszek, mówi Pan, Bóg Zastępów - to imię Jego.  ra [zarazem] obnosiliście Sikkuta, waszego króla, i Kijjuna, wasze bożki, , któreście sobie uczynili?r]rCzyż nie składaliście Mi żertw i ofiar pokarmowych na pustyni przez czterdzieści lat, domu Izraela, FM~g}}=|}{{6zz/yxxwwvuuu(twssBrrqqppoao nnWmmllkkjiiGhh(ggIff>ee dkcc/bbao``c__+^]]|\\h[[HZZYtXXZWW&VUUUUTCSS RQQ/PP>E==M<MGTo Ja dotknąłem was zwarzeniem zbóż od gorąca, posuchą i gradem, dotknąłem wszelkie dzieło waszych rąk, a [jednak] nie było między wami [nawracających] się do Mnie - wyrocznia Pana.XF)jak się wam powodziło? Gdy się przyszło do stogu o dwudziestu [miarach], było tam tylko dziesięć. Gdy się przyszło do tłoczni, by zaczerpnąć pięćdziesiąt [miar], było ich tylko dwadzieścia.nEURozważcie tylko czasy obecne i minione. Zanim ułożono kamień na kamieniu w świątyni Pańskiej,cD?Aggeusz zaś tak ciągnął dalej: Tak to jest i z tym ludem, tak z tym narodem przed moim obliczem - wyrocznia Pana. Tak też jest z każdym dziełem ich rąk; nawet i to, co składają tam w ofierze, jest nieczyste.4Ca Aggeusz więc pytał dalej: Gdyby ktoś zanieczyszczony przez zmarłego dotknął się którejś z tych rzeczy, czy będzie zanieczyszczona? Na to kapłani odrzekli: Tak.xBi Gdyby ktoś zawinął poświęcone mięso w róg swej szaty i dotknął tą szatą chleba albo gotowanej strawy, albo wina czy oliwy, albo w ogóle jakiegoś pokarmu, czy wówczas on stanie się poświęcony? Na to kapłani odrzekli: Nie.\A1 Tak mówi Pan Zastępów: Zapytaj no kapłanów o rozstrzygnięcie takiej kwestii:@ Dnia dwudziestego czwartego dziewiątego [miesiąca], w drugim roku [rządów] Dariusza Pan skierował te słowa do proroka Aggeusza:?+ Przyszła chwała tego domu będzie większa od dawnej, mówi Pan Zastępów; na tym to miejscu Ja udzielę pokoju - wyrocznia Pana Zastępów.M>Do Mnie należy srebro i do Mnie złoto - wyrocznia Pana Zastępów=Poruszę wszystkie narody, tak że napłyną kosztowności wszystkich narodów, i napełnię chwałą ten dom, mówi Pan Zastępów.}<sBo tak mówi Pan Zastępów: Jeszcze raz, [a jest to] jedna chwila, a Ja poruszę niebiosa i ziemię, morze i ląd.;Zgodnie z przymierzem, które zawarłem z wami, gdyście wyszli z Egiptu, duch mój stale przebywa pośród was; nie lękajcie się!f:ETeraz jednak nabierz ducha, Zorobabelu - wyrocznia Pana - nabierz ducha, arcykapłanie Jozue, synu Josadaka, nabierz też ducha cały lud ziemi! - wyrocznia Pana. Do pracy! Bo Ja jestem z wami, wyrocznia Pana Zastępów.-9SCzy jest między wami ktoś, co widział ten dom w jego dawnej chwale? A jak się on wam teraz przedstawia? Czyż nie wydaje się wam, jakby go w ogóle nie było?8Powiedzże to Zorobabelowi, synowi Szealtiela, namiestnikowi Judy, i arcykapłanowi Jozuemu, synowi Josadaka, a także reszcie ludu:g7 IDnia dwudziestego pierwszego siódmego miesiąca Pan skierował te słowa do proroka Aggeusza:c6 Adnia dwudziestego czwartego szóstego miesiąca, w drugim roku [rządów] króla Dariusza.o5 YPobudził więc Pan ducha Zorobabela, syna Szealtiela, namiestnika Judy, i ducha arcykapłana Jozuego, syna Josadaka, a także ducha całej Reszty ludu; przyszli więc i wzięli się do pracy przy domu swego Boga, Pana Zastępów,4  Aggeusz zaś, wysłannik Pański, pełniąc to poselstwo Pańskie, przemówił do ludu tymi słowami: Ja jestem z wami! - wyrocznia Pana.u3 e Zorobabel, syn Szealtiela, i arcykapłan Jozue, syn Josadaka, a także cała Reszta ludu usłyszeli wówczas głos Pana Boga swego i słowa proroka Aggeusza - jako że wysłał go ich Pan Bóg - i lud przejął się lękiem przed Panem.E2  Ja sprowadziłem bowiem suszę na ziemię i na góry, na pszenicę, na winne krzewy i na oliwki - na wszystko, cokolwiek może wydać rola, na ludzi i na bydło, i na wszelką pracę rąk.X1 + Dlatego niebiosa nad wami zatrzymały rosę, a ziemia nie dała swego urodzaju.0 3 Wyglądaliście wiele, a oto macie mało, a kiedy [i to niewiele] znieśliście do domu, Ja to rozproszyłem. Dlaczego tak się dzieje? - wyrocznia Pana Zastępów: Z powodu mego domu, który leży w gruzach, podczas gdy każdy z was pilnie się troszczy o swój własny dom.{/ qWyjdźcie w góry i sprowadźcie drewno, a budujcie ten dom, bym sobie w nim upodobał i doznał czci - mówi Pan.!. ?Tak mówi Pan Zastępów:- {Siejecie wiele, lecz plon macie lichy; przyjmujecie pokarm, lecz nie ma go do sytości; pijecie, lecz nie gasicie pragnienia; okrywacie się, lecz się nie rozgrzewacie; ten, kto pracuje, aby zarobić, pracuje [odkładając] do dziurawego mieszka!X, +Teraz więc - tak mówi Pan Zastępów: Rozważcie tylko, jak się wam wiedzie!~+ wCzy to jest czas stosowny dla was, by spoczywać w domach wyłożonych płytami, podczas gdy ten dom leży w gruzach?D* :o) YTak mówi Pan Zastępów: Ten lud powiada: "Jeszcze nie nadszedł czas, aby odbudowywać dom Pański".b( AW drugim roku [rządów] króla Dariusza, w pierwszym dniu szóstego miesiąca Pan skierował te słowa przez proroka Aggeusza do Zorobabela, syna Szealtiela, namiestnika Judy, i do arcykapłana Jozuego, syna Josadaka::'mW owym czasie was przywiodę, w czasie, gdy was zgromadzę; albowiem dam wam imię i chwałę u wszystkich narodów ziemi, gdy odmienię wasz los na waszych oczach - mówi Pan.U&#Oto Ja sprawię [zagładę] wszystkim, którzy cię uciskali w owym czasie, a zachowam chromych i wygnanych zgromadzę; i zgotuję z nich chwałę i sławę na całej ziemi, gdzie doznawali zawstydzenia.u%c. Zabiorę od ciebie niedolę, abyś już nie nosiła brzemienia zniewagi.$Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości,a#;Owego dnia powiedzą Jerozolimie: Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce!"'Oddalił Pan wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela: król Izraela, Pan, jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego.}!sWyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem!Z - Reszta Izraela nie będzie czynić nieprawości ani mówić kłamstwa. I nie znajdzie się w ich ustach zwodniczy język, gdy paść się będą i wylegiwać, a nie będzie nikogo, kto by [ich] przestraszył.hI I zostawię pośród ciebie lud pokorny i biedny, a szukać będą schronienia w imieniu Pana. W dniu tym nie będziesz się wstydzić wszystkich twoich uczynków, przez które dopuściłaś się względem Mnie niewierności; usunę bowiem wtedy spośród ciebie pysznych samochwalców twoich i nie będziesz się więcej wywyższać na świętej mej górze.c? Z tamtej strony rzek Kusz wielbiciele moi, Córa z moim rozproszonymi, dar Mi przyniosą.wg Wtedy bowiem przywrócę narodom wargi czyste, aby wszyscy wzywali imienia Pana i służyli Mu jednomyślnie. Przeto oczekujcie na Mnie - wyrocznia Pana - w dniu, gdy powstanę jako oskarżyciel, bo postanowiłem zgromadzić narody, zebrać królestwa, aby wylać na nie moje oburzenie, cały mój gniew zapalczywy, bo ogień mej żarliwości pochłonie całą ziemię.?wMówiłem: Bój się Mnie jednak, przyjmij pouczenie! A tak nie zniknie sprzed jej oczu wszystko to, za co ją ukarałem. Ale oni się pospieszyli znieprawić wszystkie swoje czyny.5cWytraciłem narody, ich twierdze są zniszczone, spustoszyłem ich ulice, tak że nie ma przechodnia; ogołocone są ich miasta, tak że nie ma nikogo, nie ma mieszkańca.Pan sprawiedliwy jest pośród niego, nie czyni niesprawiedliwości... Każdego rana wydaje wyrok, nie zawodzi, skoro świta.~uProrocy jego są lekkomyślni - mężowie wiarołomni, jego kapłani zbezcześcili świętość - pogwałcili Prawo.  Jego książęta są pośród niego lwami ryczącymi, sędziowie jego - wieczorem wilkami, które nic do rana nie pozostawiają.lQNie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga.F Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk!wOto wrzaskliwe miasto, które bezpiecznie mieszkało, które mówiło w swym sercu: Ja, i nikt więcej! Jakże stało się pustkowiem, legowiskiem dzikich zwierząt? Każdy, kto obok niego przechodzić będzie, zagwiżdże i ręką potrząśnie.lQI będą się wylegiwać w jej obrębie stada, wszelkie rodzaje zwierząt: tak pelikan, jak jeż zanocują na głowicach jej kolumn. Sowa zaświszcze w otworze okna, a kruk będzie na progu, bo cedrowe obicie zostanie zerwane.}s I wyciągnie On rękę na północ, i zniszczy Asyrię, i obróci Niniwę w pustkowie, w suchy step, jak pustynię.<s Także wy, Kuszyci, moim mieczem pobici będziecie.3_ Strasznym dla nich okaże się Pan, bo sprawi, że znikną wszystkie bóstwa ziemi, i będą Mu oddawać pokłon: każdy z miejsca swego, wszystkie pogańskie wybrzeża._7 To ich spotka za ich pychę, lżyli bowiem i wynosili się ponad lud Pana Zastępów.  Dlatego: Na moje życie - wyrocznia Pana Zastępów, Boga Izraela: Moab będzie jak Sodoma, a synowie Ammona jak Gomora: ziemią pokrzyw, usypiskiem soli i pustynią na wieki. Reszta ludu mego ich złupi, a pozostali z mego narodu przejmą ich posiadłości. Słyszałem urąganie Moabu i bluźnierstwa synów Ammona, którymi lżyli mój lud i wywyższali się w swoich granicach.C Będzie także pas morski dla reszty z domu Judy: tam będą oni paśli swe stada, w domach Aszkelonu będą się wieczorem wylegiwali, bo nawiedzi ich Pan, Bóg ich, i odmieni ich los.l QI będzie wybrzeże morskie pastwiskiem - legowiskiem pasterzy i [miejscem] na zagrody dla trzód.3 _Biada zamieszkującym wybrzeże morskie - narodowi Kreteńczyków! Słowo Pańskie przeciwko wam; Kanaanie, ziemio filistyńska: Zniszczę cię przez brak mieszkańców.Bo Gaza będzie opuszczona, Aszkelon zaś w pustynię się obróci, Aszdod w południe wypędzą i Ekron będzie zburzony..USzukajcie Pana, wszyscy pokorni ziemi, którzy pełnicie Jego nakazy; szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może się ukryjecie w dzień gniewu Pańskiego.1[pierwej nim zostaniecie odrzuceni jak plewa, co wnet ulatuje; zanim przyjdzie na was zapalczywość gniewu Pańskiego, zanim przyjdzie na was dzień gniewu Pańskiego.C Zbierzcie się! Zgromadźcie się! - narodzie bez wstydu -N Ani ich srebro, ani ich złoto nie zdoła ich ocalić w dniu gniewu Pana, gdyż ogień Jego zapalczywy strawi całą ziemię; bo dokona zagłady - zaiste strasznej - wszystkich mieszkańców ziemi." ?I udręczę ludzi, że chodzić będą jak niewidomi, ponieważ zawinili przeciwko Panu; i krew ich jak kurz będzie rozpryskana, a ich szpik jak błoto.` ;dniem trąby i krzyku wojennego - przeciwko miastom obronnym i przeciw basztom wysokim. Dzień ów będzie dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem ruiny i spustoszenia, dniem ciemności i mroku, dniem chmury i burzy,  Bliski jest wielki dzień Pański, bliski i rychły on bardzo; głos dnia Pańskiego okrutny; wtedy z rozpaczy zakrzyknie i mocarz.5 e Majętność ich będzie na łup wydana, a domy ich - na spustoszenie, i zbudują domy, lecz nie będą mieszkali; zasadzą także winnice, ale nie będą pili z nich wina.L~  : z pochodniami przeszukam Jeruzalem, i ześlę karę na mężów zastygłych na swych drożdżach, którzy mówią w swych sercach: Nie uczyni Pan dobrze i źle nie uczyni.}  Narzekajcie, mieszkańcy Moździerza, bo wytępiony będzie cały lud Kanaanu; wygładzeni zostaną wszyscy, którzy odważają srebro.| 9 I będzie owego dnia - wyrocznia Pana - głośne wołanie od Bramy Rybnej, i lament z drugiej strony [miasta] oraz trzask wielki od strony pagórków.{ ' I w owym dniu ześlę karę na każdego, który butnie wstępuje na próg; na tych, którzy napełniają dom swego Pana gwałtem i oszustwem.z )W dniu zaś ofiary Pańskiej Ja ześlę karę na książąt i synów królewskich, i wszystkich, którzy się ubierają w szaty cudzoziemskie.y Milczcie przed obliczem Pana Boga, gdyż bliski jest dzień Pański, bo już przygotował Pan ofiarę, poświęcił swoich zaproszonych.cx Ai tych, którzy się odwracają od Pana, i którzy Go nie szukają, i nie pytają o Niego.:w o[Wytępię] także tych, którzy na dachach oddają pokłon wojsku niebieskiemu, i tych, którzy oddają pokłon, przysięgając na Pana i przysięgając [również] na Milkoma,>v wI wyciągnę rękę przeciwko Judzie, i przeciw wszystkim mieszkańcom Jeruzalem; i wytępię z tego miejsca pozostałości Baala, i imiona sług bałwochwalczych wraz z kapłanami.#u AUsunę ludzi i bydło, usunę ptactwo powietrzne i ryby morskie, i zgorszenia wraz z bezbożnymi; i wytępię człowieka z oblicza ziemi - wyrocznia Pana.Jt Całkowicie usunę wszystko z powierzchni ziemi - wyrocznia Pana:2s aSłowo Pańskie, które zostało skierowane do Sofoniasza, syna Kusziego, syna Gedaliasza, syna Amariasza, syna Ezechiasza, za dni Jozjasza, syna Amona, króla judzkiego.]r3Pan Bóg - moja siła, uczyni nogi moje podobne jelenim, wprowadzi mnie na wyżyny._q7Ja mimo to w Panu będę się radować, weselić się będę w Bogu, moim Zbawicielu.Hp Drzewo figowe wprawdzie nie rozwija pąków, nie dają plonu winnice, zawiódł owoc oliwek, a pola nie dają żywności, choć trzody owiec znikają z owczarni i nie ma wołów w zagrodach._o7Usłyszałem i serce moje struchlało, na głos ten zadrżały me wargi, przenikła trwoga me kości, kroki się moje zachwiały. W spokoju jednak wyglądam dnia utrapienia, który nadchodzi na lud, co nas gnębi.Jn W morze wdeptałeś jego konie, w kipiącą topiel wód mnogich. mPrzeszyłeś strzałami wodza ich wojska, które naciera, aby nas zgubić - radując się jak ten, co w ukryciu wyniszcza biednego. l9 Wyszedłeś w celu ocalenia swego ludu, w celu wybawienia Twego pomazańca. Zburzyłeś dom bezbożnego, odsłoniłeś fundament aż do nagiej skały.Ok Rozgniewany kroczysz po ziemi, w zapalczywości swej depczesz narody.jw Słońce i księżyc stoją w swoim miejscu z powodu blasku lecących Twych strzał i jasności lśnienia Twej dzidy. i  Na widok Twój trzęsą się góry, ulewa deszczu runęła. Wielka Otchłań głos swój podniosła, wysoko uniosła swe ręce.Vh% Łuk Twój obnażony, a kołczan pełen strzał, dla rzek otwierasz ziemię.1g[Czy na rzeki gniewasz się, Panie? Czy na rzeki [wybuchł] gniew Twój? Czy na morze - Twoja zapalczywość, że wsiadasz na swoje konie, na swoje rydwany zwycięskie?^f5Widzę klęską dotknięte mieszkania Kuszanu, chwiejące się namioty ziemi Madian.>euGdy On występuje, trzęsie się ziemia i drżą narody pod Jego spojrzeniem; rozpadają się góry prastare, uniżają pagórki odwieczne, te ścieżki Jego od pradawnych czasów.QdZaraza idzie przed Jego obliczem, w ślad za Nim gorączka śmiertelna.mcSWspaniałość Jego podobna do światła, promienie z rąk Mu tryskają, w nich to ukryta moc Jego.}bsBóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Majestat Jego okrywa niebiosa, a ziemia pełna jest Jego chwały.OaUsłyszałem, o Panie, Twoje orędzie, zobaczyłem, o Panie, Twe dzieło. Gdy czas nadejdzie, niech ono odżyje, gdy czas nadejdzie, pozwól nam je poznać, w zapale gniewu pomnij na swą litość!A` Modlitwa błagalna proroka Habakuka, na wzór lamentacji:\_1Lecz Pan mieszka w świętym domu swoim, niechaj zamilknie przed Nim cała ziemia.^7Biada temu, co mówi: Obudź się! - do drzewa, i - Podnieś się! - do niemego głazu! Okryte one złotem i srebrem, lecz ducha wcale w nich nie ma.%]CCóż może posąg, który rzeźbiarz czyni, obraz z metalu, fałszywa wyrocznia - że w nich to twórca nadzieję pokłada, gdy wykonuje swoje nieme bogi?7\gSpadnie na ciebie krzywda Libanu, rzeź zwierząt napełni cię strachem: z powodu rozlewu krwi ludzkiej i gwałtów dokonanych w kraju przeciwko miastu i jego mieszkańcom.A[{Nasyciłeś się hańbą, nie chwałą, upij się sam i pokaż swe nieobrzezanie; bo ciebie dosięgnie kielich [podany] przez prawicę Pańską, a wstyd pokryje całą twoją sławę.vZeBiada temu, co zmusza bliźniego do picia, pucharem swego jadu go upaja, by się przyglądać jego nagości.^Y5Albowiem kraj się napełni znajomością chwały Pana, jak wody napełniają morze.kXO Czyż nie jest to wolą Pana Zastępów, że ludy dla ognia pracują i darmo się trudzą narody?YW+ Biada temu, co miasto na krwi przelanej buduje, a gród umacnia nieprawością!BV Kamień ze ściany zawoła, a belka budowy mu zawtóruje:uUc Postanowiłeś na hańbę swojemu domowi - wytracić liczne narody, przeciw życiu własnemu tym grzesząc.T Biada ciągnącemu dla domu swego zysk nieprawy, aby zbudować wysoko swe gniazdo i tym sposobem uniknąć nieszczęścia!6SePonieważ złupiłeś liczne narody, złupią i ciebie pozostałe ludy - z powodu rozlewu krwi ludzkiej i gwałtów dokonanych w kraju przeciwko miastu i jego mieszkańcom.zRmCzyż nie powstaną nagle wierzyciele twoi i nie obudzą się twoi dręczyciele - a ty się staniesz ich łupem?=QsCzyż one go nie wezmą za przedmiot szyderstwa, piosenki i wiersze na niego ułożą? Powiedzą: Biada temu, co mienie cudze zabiera <...> i obciąża się zastawem zbyt wielkim!PZaiste, bogactwo oszukuje; a człowiek pyszny nie zazna spokoju: traci rozsądek i spokój; gardziel szeroko rozwiera jak Szeol i jak śmierć nigdy nie jest nasycony; choć zebrał ludy wszystkie wokół siebie, wszystkie narody przy sobie połączył.iOKOto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności.-NSJest to widzenie na czas oznaczony, lecz wypełnienie jego niechybnie nastąpi: a jeśli się opóźnia, ty go oczekuj, bo w krótkim czasie przyjdzie niezawodnie.vMeI odpowiedział Pan tymi słowami: Zapisz widzenie, na tablicach wyryj, by można było łatwo je odczytać.L 9Na moich czatach stać będę, udam się na miejsce czuwania, śledząc pilnie, by poznać, co On powie do mnie, jaką odpowiedź da na moją skargę.HK  Ciągle na nowo zarzuca swe sieci, mordując ludy bez litości.J 3Przeto ofiarę składa swojej sieci, pali kadzidło niewodowi swemu, bo przez nie zdobył sobie łup bogaty, a pożywienie jego stało się obfite.tI cWszystkich łowi na wędkę, zagarnia swoim niewodem albo w sieci gromadzi - krzycząc przy tym z radości.wH iObchodzi się on z ludźmi jak z rybami morskimi, jak z pełzającymi zwierzętami, którymi nikt nie rządzi.FG  Zbyt czyste oczy Twoje, by na zło patrzyły, a nieprawości pochwalać nie możesz. Czemu jednak spoglądasz na ludzi zdradliwych i milczysz, gdy bezbożny połyka uczciwszego ?)F M Czyż nie jesteś odwieczny, o Panie, Boże mój Święty, który nie umierasz? Na sąd go przeznaczyłeś, o Panie, Skało moja, zachowałeś dla wymiaru kary.`E ; Potem zawraca [jak] wiatr i odchodzi: przestępcą jest ten, kto ubóstwia swą siłę.0D [ Królowie są dla nich przedmiotem szyderstwa, a pośmiewiskiem stają się władcy; twierdze zaś wszystkie to dla nich igraszka, sypią szańce i biorą je szturmem.~C w Wszyscy oni idą pełni żądzy mordu, a ich spojrzenia są jak wiatr palący; gromadzą jeńców niby ziarna piasku.IB  Jego konie są bardziej rącze niż pantery, bardziej drapieżne niż wilki wieczorem; jeźdźcy ich w pędzie gonią za łupem, zbliżają się szybko z daleka, spadając na żer niby orzeł.@A }Trwogę budzi ten naród, dla niego przemoc jest prawem.@ Oto powołam Chaldejczyków, lud dziki a gwałtowny, który przemierza ziemie rozległe, aby zagarnąć siedziby nie swoje.$? CSpójrzcie na ludy wokoło, a patrzcie pełni zdumienia i trwogi: gdyż Ja dokonuję za dni waszych dzieła - nie dacie wiary, gdy wieść o nim przyjdzie.> /Tak więc straciła Tora moc swoją, sprawiedliwego sądu już nie ma; bezbożny bowiem gnębi uczciwego, dlatego wyrok sądowy ulega wypaczeniu.= /Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie? Oto ucisk i przemoc przede mną, powstają spory, wybuchają waśnie.< Dokądże, Panie, wzywać Cię będę - a Ty nie wysłuchujesz? Wołać będę ku Tobie: Krzywda [mi się dzieje]! - a Ty nie pomagasz?6; kWidzenie wieszcze, które miał prorok Habakuk.[:/Nie ma lekarstwa na twoją klęskę, nieuleczalna jest twoja rana. Wszyscy, którzy usłyszą wieść o tobie, w dłonie klaskać będą nad tobą; bo na kogóż nie przechodziła wciąż twoja niegodziwość?9'Drzemią pasterze twoi, ; zasnęli twoi mocarze - lud twój rozproszył się po górach, i nie ma, kto by [go] zgromadził.E8Stróże twoi jak szarańcza, a twoi urzędnicy jak mnóstwo koników polnych, które osiadają na murach w czasie zimna; wschodzi słońce, a odlatują, i nie wiadomo, gdzie ich miejsce.j7MRozmnożyłaś swoich kupców ponad gwiazdy niebios; szarańcza wykluje się z oprzędu i uleci.6Tam pochłonie cię ogień, wytnie cię miecz, pożre cię jak szarańcza; rozmnóż się jak chrząszcz, rozmnóż się jak konik polny.5Naczerp wody na czas twojego oblężenia. Umocnij twoje szańce. Wejdź w błoto i ugniataj glinę; weź formę ceglaną.4 Oto lud twój: kobiety pośród ciebie; nieprzyjaciołom twoim staną otworem bramy twego kraju; ogień strawi twoje zawory.3 Wszystkie warownie twoje - to drzewa figowe z wczesnymi owocami; gdy się je potrząśnie, wpadną do ust spożywającego.l2Q Także i ty upojona będziesz i zamroczona; również ty będziesz szukała ochrony przed wrogiem.R1 Lecz i ono w niewolę poszło - na wygnanie; nawet niemowlęta jego roztrzaskiwano na rogach wszystkich ulic; o jego zaś najznakomitszych rzucano losy i wszystkich jego dostojników zakuto w kajdany.d0A Kusz był jego siłą i Egipt; i nie miało ono granic. Put i Libijczycy nieśli ci pomoc. /Czyżeś lepsza niż No-Amon, które osiadło między rzekami - wody dokoła niego - a wałem jego było morze i wody jego murem.#.?I każdy, kto cię ujrzy, oddali się od ciebie, i zawoła: Spustoszona Niniwa! Któż ulituje się nad nią? Gdzie mam szukać pocieszycieli dla ciebie?]-3I rzucę na ciebie obrzydliwości, i zelżę ciebie, i wystawię cię na widowisko.&,EOto Ja przeciw tobie! - wyrocznia Pana Zastępów! - i podniosę twe szaty na oblicze twoje, i ukażę narodom twą nagość, a królestwom - twą sromotę.+5Skutkiem mnóstwa nierządów ladacznicy pełnej wdzięku, władczyni czarów, która uwodziła narody swymi nierządami, a plemiona swoimi czarami;6*eJeźdźcy szturmujący, i połysk mieczy, i lśnienie oszczepów. I mnóstwo poległych, i moc trupów, i bez końca ciał martwych... tak że o zwłoki ich się potykają.^)5Trzask biczów i głos turkotu kół, i konie galopujące, i szybko jadące rydwany.Y( -Biada miastu krwawemu! Całe kłamliwe i grabieży pełne, a nie ustaje rabunek.Z'-Oto Ja przeciw tobie! - wyrocznia Pana Zastępów - i puszczę z dymem twe rydwany, a lwiątka twoje miecz pochłonie, i wykorzenię z ziemi twój łup, i nie będzie więcej słychać głosu twoich posłów.&+ Lew dosyć rozszarpał [ofiar] dla swoich szczeniąt i nadusił dla swoich lwic, i wypełnił zdobyczą swe nory, a legowiska swoje grabieżą.% Gdzież [teraz] jaskinia lwów i owo żerowisko lwiątek, gdzie chodził lew, lwica i szczenię lwie, a nikt nie trwożył.&$E Pustkowie i bezludzie, i zniszczenie, i serce omdlewające, i chwiejące się kolana, i skurcz we wszystkich biodrach; a twarze wszystkich utraciły krasę.t#a Rozchwyćcie srebro, rozchwyćcie złoto!, bo nie ma końca ten zasób... nadmiar wszelkich kosztowności." I stała się Niniwa jak zbiorowisko wód - wody jej się rozpływają. Zatrzymajcie się, zatrzymajcie! Lecz nikt się nie odwraca.!I władczyni obnażona - będzie uprowadzona, gdy niewolnice jej wzdychające żałośnie jakby głosem gołębic - biją się w piersi.D Śluzy rzeczne się otworzyły, a pałac jest przerażony. Zwołuje on swoich wojowników; potknęli się w swoim pochodzie: spieszą do jej murów, lecz przygotowano już dach oblężniczy. Po gościńcach szaleją rydwany, przewracają się na błoniach; widok ich - niby pochodnie, przejeżdżają jak błyskawice.0YTarcze jego bohaterów lśnią czerwienią, wojownicy w szkarłat ubrani; ogniem stali iskrzą się wozy, w dniu jego przygotowania; a włócznie ich się poruszają.Bo przywrócił Pan świetność Jakuba, jak świetność Izraela, ponieważ łupieżcy ich splądrowali i wyniszczyli ich latorośle.{Pogromca nadciąga przeciwko tobie. Strzeż twierdzy; nadzoruj drogę, wzmocnij biodra, rozwiń jak najbardziej siłę.L Oto na górach stopy zwiastuna ogłaszającego pokój. Święć, Judo, twe uroczystości, wypełniaj twe śluby, bo nie przejdzie już więcej po tobie nikczemnik, całkowicie został zgładzony.$ CI Pan rozkazał przeciw tobie: Imię twoje nie będzie już miało potomstwa, z domu boga twego usunę rzeźby i odlewy, uczynię ci grób, boś nikczemny.U % A teraz złamię jego jarzmo, które jest na tobie, i porozrywam twe więzy. ! Tak mówi Pan: Chociaż nietknięci są i tak liczni, będą jednak wytępieni i zginą. Ciebie upokorzyłem - nie upokorzę cię więcej.a = Z ciebie wyszedł ten, który umyślił zło przeciw Panu, planujący nikczemne zamiary.l S Bo jak ciernie razem splecione i jak pijacy winem upojeni, jak wyschłe rżysko będą wyniszczeni.@ } Cóż - knujecie zło przeciw Panu? On sprawi zagładę.n WAle przez spotęgowany wylew zniszczy On jej miejsce. I wrogów swoich będzie ścigał ciemnością.P Dobry jest Pan, On obroną w dniu niedoli; zna tych, którzy Mu ufają. 5Któż się ostoi przed Jego zagniewaniem i kto wytrzyma Jego zapalczywość? Gniew Jego wylewa się jak ogień; i rozpadają się przed Nim skały.  Przed Nim drżą góry i pagórki się rozpływają; a ziemia trzęsie się od Jego oblicza - i ląd, i wszyscy jego mieszkańcy. }On gromi morze i On je wysusza, i wszystkie rzeki zamienia w pustynię. Omdlewa Baszan i Karmel i więdnie kwiat Libanu.$ CPan jest cierpliwy, ale i potężny siłą; a oczyszczając - nikogo nie zostawia bez kary. Wśród burzy i wichru Jego droga, a chmury - pyłem nóg Jego.9  mZazdrosnym i mszczącym się Bogiem jest Pan; mścicielem jest Pan i Władcą [pełnym] gniewu; Pan mści się nad swymi wrogami i długo się gniewa na swoich nieprzyjaciół.:  sWyrok na Niniwę. Księga widzenia Nahuma z Elkosz. yOkażesz wierność Jakubowi, Abrahamowi łaskawość, co poprzysiągłeś przodkom naszym od najdawniejszych czasów.z mUlituje się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości i wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy.2 ]Któryż Bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego? Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie.,QProch lizać będą jak wąż, jak to, co pełza po ziemi; wyjdą dygocąc z warowni swoich przed Pana, Boga naszego, drżeć będą i lęk odczuwać przed Tobą.}Ujrzą przeto narody i będą zawstydzone mimo całej potęgi swojej; położą rękę na usta, uszy ich będą głuche.FJak za dni Twego wyjścia z ziemi egipskiej ukaż nam dziwy!+OPaś lud Twój laską Twoją, trzodę dziedzictwa Twego, co mieszka samotnie w lesie - pośród ogrodów. Niech wypasają Baszan i Gilead jak za dawnych czasów.eC Lecz ziemia będzie na spustoszenie z powodu jej mieszkańców, przez owoc ich postępków.   W owym dniu aż do ciebie przyjdą od Asyrii - aż po Egipt i od Tyru - aż po Rzekę, i od morza do morza, i do góry do góry.`9 Oto dzień odbudowy twych murów! W owym dniu granica [twoja] będzie sięgać daleko.I  Gdy to ujrzy nieprzyjaciółka moja, wstydem się okryje ta, która mówiła do mnie: Gdzie jest Pan, twój Bóg? Oczy moje patrzeć będą na nią: teraz będzie zdeptana jak błoto uliczne.=s Gniew Pański muszę znieść, bom zgrzeszył przeciw Niemu, aż rozsądzi moją sprawę i przywróci mi prawo; wywiedzie mnie na światło, będę oglądał zbawcze Jego dzieła.#Nie wesel się nade mną, nieprzyjaciółko moja; choć upadłem, powstanę, choć siedzę w ciemnościach, Pan jest światłością moją.i~KAle ja wypatrywać będę Pana, wyczekiwać na Boga zbawienia mojego: Bóg mój mnie wysłucha.}#Bo syn znieważa ojca, córka powstaje przeciw swej matce, synowa przeciw swej teściowej: nieprzyjaciółmi człowieka są jego domownicy.|Nie ufajcie przyjacielowi, nie zawierzajcie powiernikowi, nawet przed tą, która spoczywa na twoim łonie, strzeż wrót ust swoich..{UNajlepszy z nich - jak cierń, najsprawiedliwszy z nich - jak płot kolczasty. Dzień stróżów twoich, nawiedzenia twego nadszedł; teraz padnie na nich popłoch.;zoDo złego - choćby obu rękoma; do czynienia dobrze książę żąda złota, sędzia podarunku; dostojnik według swego upodobania rozstrzyga i wspólnie sprawę przekręcają.yWyginął z ziemi pobożny, prawego nie ma między ludźmi; wszyscy bez wyjątku na krew czyhają, jeden na drugiego sieć nastawia.x Biada mi, żem się stał jak pokłosie w lecie, jak resztki po winobraniu: nie ma grona do zjedzenia ani wczesnej figi, której łaknę.aw;Przestrzegałeś ustaw Omriego i wszelkich praktyk domu Achaba. Postępowaliście według ich rad, żebym cię oddał na spustoszenie, a mieszkańców [kraju] na pośmiewisko, żebyście ponieśli hańbę mego ludu..vUBędziesz siał, lecz żąć nie będziesz; będziesz wytłaczał oliwę, lecz oliwą się nie namaścisz; będziesz wyciskał moszcz, lecz nie będziesz pił wina. B~d}}||{zyyLxx,wxvvGuut^ssqrrqopp{poonnImm4llkk9jiihhgffeJddRcc;bbdaa+``a__^^/]]s\\[/ZZ!YY3X\WWjVVyV%UUHTT%SSkRR4QPP,OCNNSMM_LLUKKFJJHIHH[GGfFFJEERDzD CBAA|@??3>>==S~`h,7qv/, ~ k ' i w:R>uA jeśli lud Egiptu tam się nie wybierze i tam się nie pokaże, spadną na niego nieszczęścia, jakimi Pan doświadczy narody, które nie przyjdą na obchód Święta Namiotów.  A te z ludów ziemi, które nie pospieszą do Jerozolimy oddać pokłon Królowi - Panu Zastępów - będą pozbawione deszczu.c?Wszyscy ci, którzy ocaleją spośród wszystkich ludów, biorących udział w wyprawie na Jerozolimę, rokrocznie pielgrzymować będą, by oddać pokłon Królowi - Panu Zastępów - i obchodzić Święto Namiotów.Zagłada, podobna do tamtej plagi, wyniszczy konie, muły, wielbłądy, osły, i wszystkie zwierzęta, znajdujące się w tym obozie.$AJuda także będzie walczył w Jerozolimie, gdzie zebrane zostaną bogactwa wszystkich okolicznych ludów: złoto, srebro i ubrania ponad wszelką miarę. W owym czasie za sprawą Pana ogarnie ich wielkie przerażenie, jeden drugiego uchwyci za bary i pięść podniesie jeden na drugiego.iK A taką klęską porazi Pan wszystkie narody, które ruszyły do walki z Jerozolimą: rozpadnie się ich ciało, chociaż jeszcze trzymać się będą na nogach; oczy zaćmią się w oczodołach, a język zeschnie w ustach.kO Będą w niej mieszkali, a klątwa już jej nie dosięgnie. Jerozolima żyć będzie bezpiecznie. Cały kraj zmieni się w równinę, od Geba aż po Rimmon na południe od Jerozolimy. Ona jednak będzie wzniesiona i zamieszkana na swoim miejscu: od Bramy Beniamina aż do miejsca dawnej bramy, do Bramy Narożnej, od wieży Chananela aż do tłoczni królewskich.jM A Pan będzie królem nad całą ziemią. Wówczas Pan będzie jeden i jedno będzie Jego imię.0YW owym dniu wypłyną z Jerozolimy strumienie wód, połowa z nich [popłynie] do morza wschodniego, a połowa do morza zachodniego. I w lecie, i w zimie tak będzie.wBędzie to jeden jedyny dzień - Pan tylko wie o nim - nie będzie to dzień ani noc, wieczorną porą będzie jasno.@{W owym dniu nie będzie światła ani zimna, ani mrozu.I będziecie uciekać na dolinę wśród moich gór, bo dolina gór sięgać będzie aż po Asal; a wy uciekać będziecie, jak uciekaliście w czasie trzęsienia ziemi za dni króla Judy, Ozjasza. Wtenczas nadciągnie Pan, mój Bóg, i z Nim wszyscy święci.  W owym dniu dotknie stopami Góry Oliwnej, która jest naprzeciw Jerozolimy od strony wschodniej, a Góra Oliwna rozstąpi się w połowie od wschodu ku zachodowi i powstanie wielka dolina. Połowa góry przesunie się na północ, a połowa na południe.iKWtedy Pan wyruszy do boju i będzie walczył przeciw ludom, jak niegdyś walczył w dniu bitwy.Q Wszystkie ludy zgromadzę do walki z Jerozolimą; miasto zostanie zdobyte, domy zrabowane, kobiety zhańbione; połowa miasta pójdzie na wygnanie, jednak Reszta mieszkańców nie ulegnie zagładzie.Y  -Oto nadejdzie dla Pana dzień, kiedy twoje bogactwa rozdzielać będą u ciebie.~ u I tę trzecią część poprowadzę przez ogień, oczyszczę ją, jak oczyszcza się srebro, i wypróbuję tak, jak złoto próbują. I wzywać będzie mego imienia - a Ja wysłucham, i będę mówił: Oto mój lud, a on powie: Pan moim Bogiem.u c W całym kraju - wyrocznia Pana - dwie części zginą i śmierć poniosą, trzecia część tylko ocaleje.I   Mieczu, podnieś się na mego Pasterza, na Męża, który jest Mi bliski - wyrocznia Pana Zastępów. Uderz Pasterza, aby się rozproszyły owce, bo prawicę moją zwrócę przeciwko słabym.} A gdy go ktoś zapyta: Cóż to za rany masz na twoim ciele? Wówczas odpowie: Tak mnie pobito w domu moich najmilszych.pY Każdy będzie mówił: Nie jestem prorokiem, ale rolnikiem, od młodości trudnię się uprawą roli.+ Wówczas prorocy będą okryci pogardą za swoje widzenia prorockie; i nie będą już więcej nosić płaszcza z sierści w celu okłamywania.lQ A jeśli wystąpi ktoś jako prorok, wówczas ojciec i matka, rodzice jego, powiedzą mu: Nie możesz pozostać przy życiu, bo głosisz kłamstwa w imię Pana. I ojciec z matką, jego rodzice, przebiją go, gdyby prorokował./W Wówczas - wyrocznia Pana Zastępów - wyniszczę imiona bożków w kraju, aby już nikt o nich nie wspomniał. I wypędzę z kraju wróżbitów i ducha nieczystego. y W owym dniu wytryśnie źródło, dostępne dla domu Dawida i dla mieszkańców Jeruzalem, na obmycia grzechu i zmazy.a; I wszystkie pozostałe rodziny, każda rodzina oddzielnie - i ich niewiasty oddzielnie.  Rodziny z domu Lewiego oddzielnie - i ich niewiasty oddzielnie. Rodziny z domu Szimejego oddzielnie - i ich niewiasty oddzielnie.C I płakać będzie [cały] kraj, każda rodzina oddzielnie. Rodziny z domu Dawida oddzielnie - i ich niewiasty oddzielnie. Rodziny z domu Natana oddzielnie - i ich niewiasty oddzielnie.pY W owym dniu będzie wielki płacz w Jeruzalem, podobny do płaczu w Hadad-Rimmon na równinie Megiddo.s~_ Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym.k}O W owym dniu sprawię, że wszystkie ludy, które targnęły się na Jeruzalem, będą zniszczone.2|] W owym dniu Pan będzie obroną mieszkańców Jeruzalem, a każdy z nich, kto jest słaby, będzie jak Dawid, a dom Dawida jak bóstwo, jak anioł Pański na ich czele.}{s Najpierw wesprze Pan rody judzkie, aby sława domu Dawida i sława mieszkańców Jeruzalem nie przewyższała Judy.fzE W owym dniu sprawię, że przywódcy judzcy będą jak kocioł na ogniu i jak żagiew płonąca wśród snopów; i wyniszczą wszystkie sąsiednie ludy na prawo i lewo. Jednak Jeruzalem pozostanie nadal na swoim miejscu.y Wówczas przywódcy judzcy pomyślą sobie: Potężną pomoc otrzymują mieszkańcy Jeruzalem od swego Boga, Pana Zastępów.;xo W owym dniu - wyrocznia Pana - porażę każdego konia trwogą, a jeźdźca obłędem. Lecz na naród judzki spojrzę łaskawie, wszystkie zaś pogan porażę ślepotą.@wy W owym dniu uczynię Jeruzalem ciężkim głazem dla wszystkich ludów. Każdy, kto go spróbuje podnieść, dotkliwie się pokaleczy. Wszystkie narody się zgromadzą przeciw niemu."v= Oto uczynię Jeruzalem upajającą czarą dla wszystkich postronnych narodów. Na Judę również ześlę doświadczenie w czasie oblężenia Jeruzalem.u / Wyrok. Słowo Pana o Izraelu. Wyrocznia Pana, który rozpostarł niebiosa i założył fundamenty ziemi, i ducha tchnął we wnętrze człowieka.3t_ Biada złemu pasterzowi, który trzodę porzuca. Miecz niech spadnie na jego ramię i na jego prawe oko! Niech uschnie jego ramię, a prawe oko niech całkiem zagaśnie!*sM Albowiem sprowadzę temu krajowi pasterza, który nie będzie się troszczył o to, co ginie; nie będzie szukał tego, co błądzi; nie będzie leczył tego, co zranione; nie będzie karmił tego, co zdrowe. Ale będzie zajadał mięso tłustych zwierząt, a ich kopyta będzie obrywał.Xr) Później rzekł Pan do mnie: Weź powtórnie wyposażenie głupiego pasterza!oqW Następnie złamałem moją drugą laskę "Zjednoczenie" na znak zerwania braterstwa Judy z Izraelem.Tp! Jednak Pan rzekł do mnie: Wrzuć do skarbony tę nadzwyczajną zapłatę, której w ich przekonaniu byłem godzien. Wziąłem więc trzydzieści srebrników i wrzuciłem je do skarbony domu Pańskiego.,oQ Potem zwróciłem się do nich: Jeżeli to uznacie za słuszne, dajcie mi zapłatę, a jeżeli nie - zostawcie ją sobie! I odważyli mi trzydzieści srebrników.n I w tym właśnie dniu zostało ono zerwane, a handlarze owiec, którzy mnie podglądali, przekonali się, że to było słowo Pana.m Wziąłem moją laskę "Łaskawość" i złamałem ją na znak zerwania przymierza, które zawarłem z wszystkimi ludami.,lQ Dlatego powiedziałem: Nie chcę was paść dłużej: co ma umrzeć, niech umiera, co ma zginąć, niech ginie, a te, co pozostaną, niech się wzajemnie pożrą!k- Jednak w ciągu miesiąca usunąłem trzech pasterzy. Straciłem także cierpliwość względem owiec, one również zniechęciły się do mnie.'jG Tak więc pasłem owce przeznaczone na zabicie dla handlarzy. I wziąłem dwie laski: Jedną nazwałem "Łaskawość", drugą "Zjednoczenie". I pasłem owce.hiI Ja też nie będą dłużej litościwy dla mieszkańców kraju - wyrocznia Pana - ale każdego z nich wydam w ręce jego sąsiada i w ręce jego króla. Oni doprowadzą kraj do upadku, a Ja nikogo nie uwolnię z ich ręki.h) które kupcy zabijają bezkarnie, a handlarze mówią: "Wzbogaciłem się, niech będą dzięki Panu", a pasterze nie mają dla nich litości.Ig  Pan tak do mnie powiedział: Paś owce przeznaczone na zabicie,f! Słychać skargi pasterzy, bo najlepsze pastwiska już ogołocone, głośne ryki lwów słychać, bo ozdoba Jordanu zmieniona w pustynię.e5 Rozpaczaj, cyprysie, że cedr upadł, że to, co najpiękniejsze, uległo zagładzie. Jęczcie, dęby Baszanu, że las dziewiczy zwalony na ziemię.Ed  Otwórz twe bramy, Libanie, niech twoje cedry strawi ogień!Oc Pan będzie ich mocą, w Jego imię będą chodzili - wyrocznia Pana.(bI Przez Morze Egipskie będą przechodzić, zawładną morską tonią, a głębia Rzeki wyschnie. Upokorzony będzie pyszny Aszszur, a panowanie Egiptu ustanie.a3 Sprowadzę ich z ziemi egipskiej, zgromadzę ich z krainy Aszszur. Przywiodę ich do ziemi Gilead i Libanu, tak że miejsca dla nich nie wystarczy.` Między narodami ich rozproszyłem i na obczyźnie o Mnie pamiętać będą, wychowają swych [synów], a potem powrócą.l_Q Ja dam im znak i ich zgromadzę, bo ich wykupiłem - i tak, jak dawniej byli, będą znowu liczni.+^O Efraim będzie podobny do mocarza, serce się w nim rozweseli jak gdyby od wina - ich synowie będą to oglądać z radością i serce ich rozraduje się w Panu.W]' Ja naród Judy umocnię, wesprę naród Józefa. Sprowadzę ich z powrotem, litując się nad nimi. I będzie znowu tak, jakbym ich nigdy nie odrzucił, albowiem Ja jestem Pan, ich Bóg, Ja ich wysłucham.#\? Ci wszyscy będą jak bohaterowie, co w bitwie depcą błoto na drodze. Będą walczyć, bo Pan jest z nimi, a jeźdźcy na koniach okryją się hańbą.i[K Z niej będzie kamień węgielny, z niej więź i z niej łuki bojowe, z niej dzielni wodzowie.6Ze Przeciw pasterzom gniew mój się rozpala, moja kara ściga już kozły, bo Pan Zastępów wejrzał na trzodę swoją dom Judy, uczyni ją sławną jak swego rumaka w boju.pYY Posążki bóstw natomiast mówią tylko brednie, wróżbici widzą tylko kłamstwa, i złudne są sny, które wyjaśniają, pocieszają zwodniczo. Dlatego pójdą dalej, podobni do trzody błądzącej ciągle, bo nie ma pasterza.X  Proście Pana o deszcz w porze wiosennej, bo Pan władcą gromów i On zsyła deszcze obfite, daje każdemu zieleń na polu.pWY Jak dobry i jak uroczy będzie [ten kraj] - zboże da wzrost młodzieńcom, a młode wino - dziewicom.PV W owym dniu Pan, ich Bóg, da im zwycięstwo i poprowadzi swój lud niby trzodę. Bo są jak drogie kamienie w ozdobnej koronie, co błyszczą światłem ponad Jego ziemią.%UC Pan Zastępów będzie ich osłaniał, zniszczą i zdepczą kamienie z proc, i krew będą pili jak wino, i będą jej pełni jak czara, jak rogi ołtarza.T/ Pan się zjawi nad nimi. Jak błyskawice wzlecą Jego strzały i Pan, Bóg wszechmogący, zadmie w róg. Nadciągnie w szumie wichru z południa.:Sm Albowiem Judę trzymam w pogotowiu, jak łuk napinam Efraima, jak włócznią kieruję synami twymi, Syjonie, przeciwko synom twoim, Jawanie, i miecz mocarza z ciebie uczynię. R Wróćcie do warownego miejsca, wygnańcy, oczekujący z nadzieją! Dzisiaj cię o tym zapewniam, że cię nagrodzę w dwójnasób.uQc Także ze względu na krew przymierza zawartego z tobą wypuszczę więźniów twoich z bezwodnej cysterny.RP On zniszczy rydwany w Efraimie i konie w Jeruzalem, łuk wojenny strzaska w kawałki, pokój ludom obwieści. Jego władztwo sięgać będzie od morza do morza, od brzegów Rzeki aż po krańce ziemi.JO  Raduj się wielce, Córo Syjonu, wołaj radośnie, Córo Jeruzalem! Oto Król twój idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski. Pokorny - jedzie na osiołku, na oślątku, źrebięciu oślicy.N/ Sam będę dla domu mego strażą i obroną przed przechodniami. I przemoc wroga już go nie dosięgnie, gdyż wejrzałem na niego w jego nędzy.CM I z krwi oczyszczę mu usta, i jego zęby z ofiary plugawej, wówczas i on stanie się Resztą, która należy do Boga naszego, jak jeden z rodów Judy, Ekron zaś będzie jak Jebusyta.TL! A lud mieszany osiedli się w Aszdodzie. Na proch zetrę pychę Filistyna.BK} Aszkelon, widząc to, z bojaźni zadrży, podobnie Gaza pogrąży się w trwodze i Ekron zawiedzie się w nadziei. Król z Gazy będzie usunięty, opustoszeje z mieszkańców Aszkelon.kJO Jednak zawładnie nim Pan i jego bogactwo strąci w głębie morza; a jego samego w ogniu strawi.oIW Tyr otoczył się wałem obronnym, nagromadził srebra jak piasku - i złota - jak błota na drogach.dHA Zarówno Chamat, które z nim graniczy, jak Tyr i Sydon, bo mądrość [Jego] jest wielka.G ) Wyrok. Słowo Pana: W krainie Chadraku i Damaszku będzie Jego odpoczynek, gdyż do Pana należy Oko Aramu, jak i wszystkie pokolenia Izraela.iFKTak mówi Pan Zastępów: W owych dniach dziesięciu mężów ze wszystkich narodów i języków uchwyci się skraju płaszcza człowieka z Judy, mówiąc: Chcemy iść z wami, albowiem zrozumieliśmy, że z wami jest Bóg.EI tak liczne ludy i mnogie narody przychodzić będą, aby szukać Pana Zastępów w Jeruzalem i zjednać sobie przychylność Pana.D5Mieszkańcy jednego miasta, idąc do drugiego, będą mówili: Pójdźmy zjednać przychylność Pana i szukać Pana Zastępów! - i ja idę także.\C1Tak mówi Pan Zastępów: W przyszłości przyjdą ludy i mieszkańcy wielu miast.hBITak mówi Pan Zastępów: Post z czwartego, post z piątego, post z siódmego i post z dziesiątego miesiąca niech się zamieni dla narodu judzkiego w radość, wesele i święto przyjemne. Ale miłujcie prawdę i pokój!7AiI Pan Zastępów skierował do mnie to słowo: @Nie knujcie w sercu zła względem bliźnich, nie przysięgajcie fałszywie, gdyż tego wszystkiego nienawidzę - wyrocznia Pana.'?GA takie przykazania powinniście zachować: Bądźcie prawdomówni wobec bliźnich, w bramach waszych ogłaszajcie wyroki sprawiedliwe, zapewniające zgodę!e>Ctak teraz zamierzam świadczyć dobro Jerozolimie i narodowi judzkiemu, nie lękajcie się!/=WTak mówi Pan Zastępów: Jak ścigałem was nieszczęściami, kiedy przodkowie wasi przyprowadzali Mnie do gniewu - rzekł Pan Zastępów - i nie żałowałem tego,U<# I tak jak byliście, narodzie judzki i narodzie izraelski, przekleństwem wśród narodów, tak, [gdy] was wybawię, będziecie błogosławieństwem. Nie lękajcie się, niech wasze ręce nabiorą siły!6;e Teraz zasiewy jego będą rosły w spokoju, winnice okryją się owocami, ziemia wyda plony, niebiosa dostarczą rosy. Daję to wszystko jako dziedzictwo Reszcie tego ludu.d:A Ale teraz nie będę dla Reszty tego ludu taki jak poprzednio - wyrocznia Pana Zastępów.H9  Albowiem dotychczas ani ludzie nie otrzymali wynagrodzenia za pracę, ani zwierzęta. Każdy przechodzień był zagrożony przez wroga - podburzyłem wszystkich ludzi nawzajem przeciw sobie.T8! Tak mówi Pan Zastępów: Niech nabiorą siły ręce, was, którzy w tych dniach słuchaliście słów, jakie prorocy głosili, gdy zakładano fundamenty domu Pana Zastępów dla odbudowania świątyni.~7uSprowadzę ich i mieszkać będą w Jeruzalem. I będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem, wiernym i sprawiedliwym.j6MTak mówi Pan Zastępów: Oto Ja wybawię lud mój z krainy wschodu i z krainy zachodu słońca.S5Tak mówi Pan Zastępów: Jeżeli uchodzić to będzie za coś niezwykłego w oczach Reszty tego ludu w owych dniach, czy Ja również mam to uważać za coś niezwykłego? - wyrocznia Pana Zastępów.U4#I zaroją się place miasta od bawiących się tam chłopców i dziewcząt.3-Tak mówi Pan Zastępów: I znowu staruszkowie i staruszki zasiądą na placach Jeruzalem, wszyscy z laskami w ręku z powodu podeszłego wieku.'2GTo mówi Pan: Powrócę znowu na Syjon i zamieszkam znowu w Jeruzalem. I znowu Jeruzalem nazwą Miastem Wiernym, a górę Pana Zastępów - Górą Świętą.l1QTak mówi Pan Zastępów: Zazdrosna miłość moja obejmuje Syjon i broni go mój gniew potężny.70 kPan Zastępów skierował następujące słowo:5/cI rozproszyłem ich po wszystkich narodach, których dotychczas nie znali. Kraj zaś po nich pozostaje pustynny, bez przechodnia. Tak doprowadzili kwitnący kraj do ruiny.. I tak się stało: Ponieważ oni nie słuchali, kiedy wołałem - i Ja nie wysłucham, kiedy oni wołać będą - mówi Pan Zastępów.h-I Serca ich stały się twarde jak diament - nie zwracali uwagi na Prawo i na słowa Pana Zastępów, którymi napominał przez Ducha swojego za pośrednictwem dawnych proroków. I Pan Zastępów zapłonął wielkim gniewem.f,E Ale oni nie chcieli słuchać. Przybrali postawę oporną i zatkali uszy, aby nie słyszeć.+w Nie krzywdźcie wdowy i sieroty, cudzoziemca i biednego! Nie żywcie w sercach waszych złości względem bliźniego!w*g To mówi Pan Zastępów: Wydawajcie wyroki sprawiedliwe, okazujcie sobie wzajemnie miłość i miłosierdzie.7)iPotem Pan skierował to słowo do Zachariasza:O(Czy nie znacie słów, które Pan głosił przez dawnych proroków, kiedy jeszcze Jerozolima i okoliczne miasta tętniły życiem i kwitły pokojem, kiedy jeszcze Negeb i Szefela były zamieszkane?J' A kiedy jecie i pijecie - czy to nie dla siebie jecie i pijecie?7&gPowiedz ludowi całego kraju i kapłanom: Jeżeli przez siedemdziesiąt lat pościliście w żałobie w piątym i siódmym miesiącu - czy pościliście ze względu na Mnie?5%ePan Zastępów skierował do mnie to słowo:6$ea kapłanów ze świątyni Pana Zastępów oraz proroków zapytać: Czy w piątym miesiącu powinienem trwać w smutku i postach, jak to czyniłem dotychczas, od wielu lat?Y#+Z Betel posłano Sar-Esera i Regem-Meleka z ich ludźmi, aby przebłagać Pana," W czwartym roku panowania króla Dariusza, czwartego dnia miesiąca dziesiątego, czyli Kislew, Pan skierował słowo do Zachariasza.d!AZ dalekich stron przybędą ludzie i będą budować świątynię Pańską, i przekonacie się, że Pan Zastępów posłał mnie do was. A spełni się to, jeżeli pilnie słuchać będziecie głosu Pana, Boga waszego. Korona niech będzie w świątyni Pańskiej pamiątką i znakiem łaski dla Cheldaja, Tobiasza, Jedajasza i dla synów Sofoniasza.W' On zbuduje świątynię Pańską i będzie nosił odznaki majestatu. Jako panujący zasiądzie na tronie swoim. A kapłan również zasiądzie na swoim tronie. Zgoda i jednomyślność połączy obydwóch.% Powiedz mu tak: Tak mówi Pan Zastępów: Przyjdzie mąż, a imię jego Odrośl. Na miejscu swoim wyrośnie i zbuduje świątynię Pańską.wg Weź srebro i złoto, każ sporządzić koronę i uwieńcz nią głowę Jozuego, syna Josadaka, arcykapłana.7g Zbierz [dary] od wygnańców: od Cheldaja, Tobiasza i Jedajasza - ludzi z wygnania. Udaj się więc dziś do domu Jozjasza, syna Sofoniasza, dokąd oni przybyli z Babilonii.'I Pan skierował do mnie słowa:  Zawołał do mnie: Patrz na te, które pędzą w kierunku północnym: one sprawią, że Duch mój spocznie w krainie Północy.3_Silne rumaki wychodziły, niecierpliwie rwąc się do biegu, by okrążyć ziemię. I rozkazał: Ruszajcie i obiegnijcie ziemię wokoło! I popędziły na krańce ziemi.gGKare rumaki popędzą na północ, za nimi białe wyruszą, a srokate popędzą na południe.wgI dał mi taką odpowiedź: To wyruszają cztery wichry nieba, które się stawiły przed Panem całej ziemi.^5Anioła zaś, który mówił do mnie, tak zapytałem: Co one oznaczają, panie mój?Pbiałe konie - rydwan trzeci, wreszcie czwarty - konie srokate, silne.T!Pierwszy rydwan ciągnęły konie kasztanowate, drugi rydwan - konie kare, #Potem znowu podniósłszy oczy patrzyłem. I oto [zobaczyłem] cztery rydwany wybiegające spomiędzy dwóch gór, a góry były miedziane.w Odpowiedział: Do kraju Szinear, by tam zbudować dla niego dom. Tam złożą dzban na ustalonej dla niego podstawie.kO Zwróciłem się do anioła, który do mnie mówił, z zapytaniem: Dokąd one poniosą ten dzban?R Potem podniósłszy oczy patrzyłem. I oto zobaczyłem dwie kobiety. Zbliżały się na skrzydłach, rozpostartych na wietrze niby skrzydła bociana, i poniosły dzban wysoko między niebem a ziemią.wI rzekł: To jest bezbożność, i zepchnął ją z powrotem do wnętrza dzbana, a otwór zakrył ołowianą płytą.gGPotem podniosła się ołowiana pokrywa i zobaczyłem we wnętrzu dzbana siedzącą kobietę. Zapytałem: Co to jest? Odpowiedział: Zbliża się dzban. I dodał: To zresztą można zobaczyć w każdym zakątku świata.~ uPotem ukazał się anioł, który mówił do mnie, i rzekł: Podnieś oczy i popatrz na zbliżający się przedmiot.\ 1Pozwolę mu działać - wyrocznia Pana Zastępów - a spadnie ono na dom złodzieja i na dom tego, kto fałszywą przysięgą bezcześci moje Imię, wtargnie do wnętrza i w zgliszcza zamieni przyciesie i mury.0 YWytłumaczył mi znowu: To jest przekleństwo, które zawisło nad całym krajem. Według niego zostanie każdy złodziej i każdy krzywoprzysięzca stąd wytępiony.) KI zapytał mnie [anioł]: Co widzisz? Odpowiedziałem: Widzę zwój, długości dwudziestu łokci i szerokości dziesięciu łokci, unoszący się w powietrzu.Y -Potem znowu podniósłszy oczy patrzyłem. I oto [ukazał się] zwój latający.[/I wyjaśnił: To są dwaj pomazańcy, którzy stoją przed Panem całego świata.X) Nie wiesz - odpowiedział mi - co one oznaczają? Odrzekłem: Nie, panie mój!{ Powtórnie tak go zapytałem: Co oznaczają te dwie gałązki oliwne, z których złotymi rurkami płynie złota oliwa?}s I zwróciłem się do niego z takim zapytaniem: Co oznaczają te dwie oliwki z prawej i z lewej strony świecznika?J  Bo któż by lekceważył chwilę skromnego początku, skoro z radością patrzą na pion ołowiany w ręku Zorobabela. Siedem owych [lamp] to oczy Pana, które przypatrują się całej ziemi. Ręce Zorobabela położyły fundamenty tego domu i jego ręce go dokończą. Po tym poznacie, że Pan Zastępów posłał mnie do was.0[Potem Pan skierował do mnie to słowo:Czymże ty jesteś, góro wysoka, dla Zorobabela? On położy kamień na szczycie, wśród radosnych okrzyków: Dzięki, dzięki za nią!1W odpowiedzi przemówił do mnie: Oto słowo Pańskie do Zorobabela: Nie siła, nie moc, ale Duch mój [dokończy dzieła] - mówi Pan Zastępów.w~gAnioł, który do mnie mówił, odpowiedział: Nie wiesz, co to wszystko znaczy? Odrzekłem: Nie, panie mój!X})Zapytałem anioła, który mówił do mnie: Co to wszystko znaczy, panie mój?X|)I dwie oliwki stoją, jedna z prawej strony, a druga z lewej strony zbiornika.6{eI zapytał mnie: Co widzisz? Odpowiedziałem: Widzę świecznik, cały ze złota, a u jego szczytu zbiornik, podtrzymujący siedem lamp, a każda lampa ma siedem palników._z 9Anioł, który mówił do mnie, zbudził mnie znowu, jak budzi się kogoś śpiącego.y W owym dniu - wyrocznia Pana Zastępów - będziecie się wzajemnie zapraszać, [by odpoczywać] w cieniu winorośli i drzew figowych.Ex Patrz - oto kamień, który kładę przed Jozuem: na tym kamieniu jest siedem oczu, Ja sam na nim wyrzeźbię napis i w jednym dniu zgładzę winę tego kraju - wyrocznia Pana Zastępów.>wuArcykapłanie Jozue, słuchaj ty i twoi towarzysze, którzy są twoimi doradcami, gdyż przez tych mężów spełni się cudowna obietnica, albowiem ześlę sługę mego - Odrośl.pvYTak mówi Pan Zastępów: Jeżeli wytrwasz na moich drogach, jeżeli wierny będziesz posłudze dla Mnie, uczynię cię przełożonym mojego domu i opiekunem moich przedsionków i policzę cię w poczet tych, którzy tutaj stoją.?uyPo czym anioł Pański napomniał uroczyście Jozuego:@tyI tak mówił jeszcze: Włóżcie mu na głowę czysty zawój. I włożyli mu na głowę czysty zawój, i przyodziali go wspaniale. A działo się to w obecności anioła Pańskiego.Js I zwrócił się anioł do tych, którzy stali przed nim: Zdejmijcie z niego brudne szaty! Do niego zaś rzekł: Patrz - zdejmuję z ciebie twoją winę i przyodziewam cię szatą wspaniałą.>rwA Jozue, stojący przed aniołem, miał szaty brudne.?qw[Anioł] Pański tak przemówił do szatana: Pan zakazuje ci tego, szatanie, zakazuje ci tego Pan, który wybrał Jeruzalem. Czyż nie jest on niby głownia wyciągnięta z pożogi? p Potem [Pan] ukazał mi arcykapłana Jozuego, który stał przed aniołem Pańskim, a po jego prawicy stał szatan oskarżając go.hoIZamilknij, wszelkie ciało, przed obliczem Pana, bo już powstaje ze świętego miejsca swego.tnaTak więc Pan zawładnie Judą jako swoim dziedzictwem w Ziemi Świętej i wybierze sobie znów Jeruzalem.'mGWówczas liczne narody przyznają się do Pana i będą ludem Jego, i zamieszkają pośród ciebie, a ty poznasz, że Pan Zastępów mnie posłał do ciebie.glGCiesz się i raduj, Córo Syjonu, bo już idę i zamieszkam pośród ciebie - wyrocznia Pana. k Już prawica moja nad nimi wyciągnięta i staną się łupem swoich niewolników, a wy poznacie, że Pan Zastępów mnie posłał.jw Tak mówi Pan Zastępów, Przesławny, do narodów, które was ograbiły: Kto was dotyka, dotyka źrenicy mojego oka.Pi Biada ci, chroń się, Syjonie, który jeszcze przebywasz w Babilonii.rh] Biada, biada! Uciekajcie z kraju północy - wyrocznia Pana. Na cztery strony świata rozproszyłem was.jgM Ja będę dokoła niej murem ognistym - wyrocznia Pana - a chwała moja zamieszka pośród niej.f+któremu on nakazał: Spiesz i powiedz temu młodzieńcowi: Jerozolima pozostanie bez murów, gdyż tak wiele ludzi i zwierząt w niej będzie.Xe)I wystąpił anioł, który do mnie mówił, a przed nim stanął inny anioł,~duDokąd idziesz? - zapytałem. A on rzekł: Chcę przemierzyć Jerozolimę, aby poznać jej szerokość i długość.ncUPóźniej podniósłszy oczy patrzyłem. I oto zobaczyłem człowieka ze sznurem mierniczym w ręku.b-A kiedy zapytałem: Do jakiej pracy oni spieszą? - odpowiedział: Tamte rogi przygniotły Judę, tak iż nikt nie mógł podnieść głowy, ci zaś przyszli, aby napełnić je trwogą i strącić rogi narodów, które powstały przeciw ziemi judzkiej, aby ją zniszczyć.=auNastępnie pokazał mi Pan czterech rzemieślników.`3Co one oznaczają? - zapytałem anioła, który mówił do mnie. A on odpowiedział: To są rogi, które przygniotły Judę, i Jeruzalem.P_ Później podniósłszy oczy patrzyłem. I oto zobaczyłem cztery rogi.^ #I to jeszcze głoś: Tak mówi Pan Zastępów: Miasta moje znowu zakwitną dobrobytem, Pan pocieszy Syjon i znowu wybierze sobie Jeruzalem.1] ]Dlatego tak mówi Pan: Ze zmiłowaniem wracam do Jeruzalem, dom mój tam stanie znowu - wyrocznia Pana Zastępów - i sznur mierniczy będzie rozciągany w Jerozolimie.\ {lecz gniew mój zaciążył nad narodami pysznymi, bo gdy Ja się gniewałem tylko trochę, one przesadziły w karaniu.)[ MPo czym anioł, który mówił do mnie, takie dał mi polecenie: Rozgłaszaj, że tak powiedział Pan Zastępów: Darzę Jeruzalem i Syjon ogromną miłością,pZ [ W odpowiedzi danej aniołowi, który mówił do mnie, słowa Pana zabrzmiały zmiłowaniem i pociechą.8Y k Wtedy anioł Pański zapytał tymi słowami: Panie Zastępów, czy długo jeszcze nie przebaczysz Jerozolimie i miastom Judy, na które gniewasz się już lat siedemdziesiąt?/X Y Lecz oni sami zwrócili się do anioła Pańskiego, który stał wśród mirtów, i oznajmili: Przeszliśmy ziemię wzdłuż i wszerz - a oto wszędzie panuje pokój.W 3 W tej chwili odezwał się jeździec stojący wśród mirtów i odpowiedział tymi słowami: To są ci, których Pan posłał, aby obiegli ziemię.{V q Zapytałem: Co to znaczy - panie mój? Anioł, który mówił do mnie, odpowiedział: Wyjaśnię ci ich znaczenie.U /Miałem widzenie w nocy: Oto jakiś jeździec na koniu kasztanowatym stał wśród mirtów w dolinie, a za nim konie kasztanowate, kare i białe.BT Dwudziestego czwartego dnia miesiąca jedenastego, czyli miesiąca Szebat, w drugim roku panowania Dariusza, Pan skierował to słowo do proroka Zachariasza, syna Berekiasza, syna Iddo.S +A jednak czyż słowa moje i moje rozkazy, które wydałem sługom moim, prorokom, nie spełniły się na waszych przodkach? I nawracając się, przyznali: Jak zamierzył Pan Zastępów postąpić z nami stosownie do czynów i złości naszych - tak wobec nas postąpił.LR Gdzież są teraz wasi przodkowie? A może prorocy żyją wiecznie?SQ !Nie bądźcie jak wasi przodkowie, których napominali dawniejsi prorocy: "Porzućcie drogi złe i swoje złe czyny - wyrocznia Pana Zastępów". Ale oni nie usłuchali i zlekceważyli Mnie - mówi Pan.P 7Powiedz im więc: Tak mówi Pan Zastępów: Nawróćcie się do Mnie - wyrocznia Pana Zastępów - a Ja nawrócę się do was - mówi Pan Zastępów.8O mPan był bardzo zagniewany na waszych przodków. N Ósmego miesiąca, w drugim roku panowania Dariusza, Pan skierował to słowo do proroka Zachariasza, syna Berekiasza, syna Iddo:YM+W tym dniu - wyrocznia Pana Zastępów - wezmę ciebie, sługo mój, Zorobabelu, synu Szealtiela - wyrocznia Pana - i uczynię z ciebie jakby sygnet, bo sobie upodobałem w tobie - wyrocznia Pana Zastępów.9Lkprzewrócę trony królestw i pokruszę potęgę władczych narodów, przewrócę rydwan i jego woźnicę; padną konie i ich jeźdźcy, każdy polegnie od miecza swego brata. ~}}||n{gzyy ww7vLuAtsrrqsppXonnimmlpkjj i?hOgrfUelddcbb(a!``"_^u]]_\\[>m>(=<<<1;v;C::9988R77[66=5544p43822G11J000//..--p-3,l,#+i**))j) ((h(''^&&q%%G$$3##"!! `  N/Ec>Pe=&-`a L!  F \ o,v5Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary?f~EA powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich.}wA o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą.j|MKto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?2{]Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?gzGDlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?LyNikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.1x[Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!pwYŚwiatłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle.>vwBo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.u Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną.{toNie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. saby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.ErTy zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz,>quKiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę.dpALecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.eoCJeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski.Mn i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!\m1 i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili;5le Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;hkI Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.Oj Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje!iNie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie:hNa modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani.8giTy zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.SfGdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę.heIaby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.[d/Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa,GcKiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę.:b oStrzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.Ra0Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.r`]/I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?_.Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią?H^ -tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.r]],A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują;\w+Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził._[7*Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.PZ)Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące!\Y1(Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz!{Xo'A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!EW&Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb!\V1%Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.sU_$Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym.pTY#ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla.[S/"A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; R !Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi.S Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.= Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.< Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was.;{ Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.c:? Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.M9Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.M8Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.d7ABłogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.N6Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.O5Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.Y4+Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.A3}Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:h2 KJezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie.d1AI szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.a0;A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał.5/cI obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszystkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu.E.A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.B-}A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał.9,mOni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim.N+I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi.;*oGdy [Jezus] przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami.r)]Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie.(Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło.V'%Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan!;&qTak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:v%e Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego.X$) Gdy [Jezus] posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei.U## Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu."5 Na to odrzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz.V!% i rzekł do Niego: Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon.} sJeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepychlQOdrzekł mu Jezus: Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego.T!i rzekł Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień.[/Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyniLecz On mu odparł: Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem.]3A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód.U %Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła.Z-A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie.;oA gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego.yJezus mu odpowiedział: Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe. Wtedy Mu ustąpił.nULecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?`9 Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego.w Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym.I  Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem.) Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.- a nie myślcie, że możecie sobie mówić: "Abrahama mamy za ojca", bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi./YWydajcie więc godny owoc nawrócenia,6eA gdy widział, że przychodzi do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem?V %Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając przy tym swe grzechy.a ;Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny. 5Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki!A }Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie.Z /W owym czasie wystąpił Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa:  Przybył do miasta, zwanego Nazaret, i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: Nazwany będzie Nazarejczykiem.-SLecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w strony Galilei.V%On więc wstał, wziął Dziecię i Jego Matkę i wrócił do ziemi Izraela.  i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia.[/A gdy Herod umarł, oto Józefowi w Egipcie ukazał się anioł Pański we śnie,  Krzyk usłyszano w Rama, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci i nie chce utulić się w żalu, bo ich już nie ma.9mWtedy spełniły się słowa proroka Jeremiasza:yWtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał [oprawców] do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców.#tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego.R~On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu;i}K Gdy oni odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić.p|Y A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny.4{a Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę.5ze Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali.?yw Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię.6xeA kierując ich do Betlejem, rzekł: Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon.nwUWtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy.5vcA ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela.Ju Ci mu odpowiedzieli: W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok:ttaZebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz.Us#Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima.ri pytali: Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon.q Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy[p 1lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.{o qZbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie,in MOto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: "Bóg z nami".cm AA stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka:`l ;Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów.ek EGdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło.j #Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.7i iZ narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego.Uh %Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.]g 5Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.Jf Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba;Ce Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda;Kd  Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora;bc ? Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela;Vb ' Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego.Na  Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza;K`  Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza;G_  Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza;L^ Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy;f] Ga Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była [dawna] żona Uriasza.w\ iSalmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego,N[ Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona;uZ eJuda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama;VY 'Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci;=X yRodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama.WI skłoni serce ojców ku synom, a serce synów ku ich ojcom, abym nie przyszedł i nie poraził ziemi [izraelskiej] przekleństwem.lVQOto Ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego.U}Pamiętajcie o Prawie mego sługi, Mojżesza, któremu na Horebie poruczyłem ustawy i zarządzenia dla całego Izraela.T7I podepczecie grzeszników, gdyż oni obrócą się w popiół pod stopami nóg waszych w dniu, w którym Ja będę działał - mówi Pan Zastępów.7SgA dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach. Wyjdziecie [swobodnie] i będziecie podskakiwać jak tuczone cielęta.pRYBo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki. QWtedy zobaczycie różnicę między sprawiedliwym a krzywdzicielem, między tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy.?PwOni będą moją własnością, mówi Pan Zastępów, w dniu, w którym będę działał, a będę dla nich łaskawy, jak jest litościwy ojciec dla syna, który jest mu posłuszny.AO{Tak mówili między sobą ludzie bojący się Boga, a Pan uważał i to posłyszał. Zapisano to w Księdze Wspomnień przed Nim dla dobra bojących się Pana i czczących Jego imię.!N;A teraz raczej zuchwałych nazywajmy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni, którzy wystawiali na próbę Boga, a zostali ocaleni.2M]Mówiliście: Daremny to trud służyć Bogu! Bo jakiż pożytek mieliśmy z tego, żeśmy wykonywali polecenia Jego i chodzili smutni w pokucie przed Panem Zastępów?L Bardzo przykre stały się wasze mowy przeciwko Mnie - mówi Pan. Wy zaś pytacie: Cóż takiego mówiliśmy między sobą przeciw Tobie?zKm I nazywać was będą szczęśliwymi wszystkie narody, gdyż będziecie krajem upodobania, mówi Pan Zastępów."J= I zgromię dla waszego dobra szkodnika polnego, aby wam nie niszczył owocu pól, a winorośl nie będzie już pozbawiona owoców, mówi Pan Zastępów.I{ Przynieście całą dziesięcinę do spichlerza, aby był zapas w moim domu, a wtedy możecie Mnie doświadczać w tym - mówi Pan Zastępów - czy wam nie otworzę zaworów niebieskich i nie zleję na was błogosławieństwa w przeobfitej mierze.dHA Jesteście zupełnie przeklęci, bo wy - i to cały naród - ustawicznie Mnie oszukujecie!GAlboż godzi się człowiekowi oszukiwać Boga, jak wy Mnie oszukujecie? Pytacie: W czym oszukaliśmy Cię? W dziesięcinach i ofiarach.F}[choć poczynając] od dni waszych przodków, odstępowaliście od mych praw i nie przestrzegaliście ich. Nawróćcie się do Mnie, a Ja zwrócę się znowu ku wam, mówi Pan Zastępów. Wy jednak pytacie: pod jakim względem mamy się nawrócić?mESPonieważ Ja, Pan, nie odmieniam się, więc dlatego wy, synowie Jakuba, nie jesteście zniszczeni,DWtedy przybędę do was na sąd i wystąpię jako świadek szybki przeciw uprawiającym czary i cudzołożnikom, i krzywoprzysięzcom, i uciskającym najemników, wdowę i sierotę, i przeciw tym, co gnębią obcych, a Mnie się nie lękają - mówi Pan Zastępów.bC=Wtedy będzie miła Panu ofiara Judy i Jeruzalem jak za dawnych dni i lat starożytnych.;BoUsiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać Panu ofiary sprawiedliwe.AAle kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Albowiem On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy.d@ COto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów.?)Uprzykrzyliście się Panu swymi mowami, a pytacie się jeszcze: Czym się uprzykrzyliśmy? Tym, że mówicie: Każdy człowiek źle czyniący jest [jednak] miły oczom Pana, a w takich ludziach ma On upodobanie. Albo [mówicie]: Gdzież jest Bóg, sprawiedliwy sędzia?X>)Jeśli ktoś nienawidząc oddalił [żonę swoją] - mówi Pan, Bóg Izraela - wtedy gwałt pokrywał swoją szatą. Mówi Pan Zastępów: Strzeżcie się więc w duchu waszym i nie postępujcie zdradliwie!k=OCzyż ów jeden nie dał przykładu, ten, którego ducha wyście spadkobiercami? A czegóż ten jeden pragnął? Potomstwa Bożego! Strzeżcie się więc w duchu waszym: wobec żony młodości twojej nie postępuj zdradliwie!\<1A wy się pytacie: Dlaczegóż to tak? Dlatego że Pan był świadkiem pomiędzy tobą a żoną twojej młodości, którą przeniewierczo opuściłeś. Ona była twoją towarzyszką i żoną twojego przymierza.6;e Sprawiliście też, że łzami, płaczem i jękami okryto ołtarz Pana, tak że On więcej nie popatrzy na dar ani nie przyjmie z ręki waszej ofiary, której by pragnął.9:k Człowiekowi, który tak czyni niech Pan wytraci z namiotów Jakuba [każdego] świadka i obrońcę, a także każdego, który [za niego] przynosi ofiarę dla Pana Zastępów.R9 Niewiernym okazał się Juda, obrzydliwość zdarzyła się w Izraelu i w Jerozolimie. Oto zbezcześcił Juda świętość Pańską, którą On ukochał, a wziął sobie za żonę córkę obcego boga."8= Czyż nie mamy wszyscy jednego Ojca? Czyż nie stworzył nas jeden Bóg? Dlaczego oszukujemy jeden drugiego, znieważając przymierze naszych przodków?07Y A przeto z mojej woli jesteście lekceważeni i macie małe znaczenie wśród całego ludu, ponieważ nie trzymacie się moich dróg i stronniczo udzielacie pouczeń.6)Wy zaś zboczyliście z drogi, wielu doprowadziliście do sprzeniewierzenia się Prawu, zerwaliście przymierze Lewiego, mówi Pan Zastępów. 5 Wargi kapłana bowiem powinny strzec wiedzy, a wtedy pouczenia będą szukali u niego, bo jest on wysłannikiem Pana Zastępów.14[Wierność wobec Prawa była w jego ustach, a niegodziwości nie znaleziono na jego wargach. W pokoju i prawości postępował ze Mną i wielu odciągnął od grzechu.%3CPrzymierze moje z nim było [przymierzem] życia i pokoju. Nałożyłem na niego obowiązek czci i okazywał Mi cześć, i korzył się przed mym imieniem.2Przekonacie się, że istotnie wydałem co do was to postanowienie dla podtrzymania mojego przymierza z Lewim, mówi Pan Zastępów.1Oto Ja odetnę wam ramię i rzucę wam mierzwę w twarz, mierzwę waszych ofiar świątecznych - i położę was na niej. 0 Jeśli nie usłuchacie i nie weźmiecie sobie do serca tego, iż macie oddawać cześć memu imieniu, mówi Pan Zastępów, to rzucę na was przekleństwo i przeklnę wasze błogosławieństwo, a przeklnę je dlatego, że sobie nic nie bierzecie do serca.J/ Teraz zaś do was, kapłani, odnosi się następujące polecenie:{. qDlatego niech będzie przeklęty oszust, który mając w swej trzodzie samca, ślubuje [złożyć go na ofiarę], a potem składa Panu zwierzę skażone, gdyż Ja jestem potężnym Królem a imię moje będzie wzbudzać lęk między narodami.j- O Powiadacie też: Cóż to za umęczenie! - i tak pogardzacie nim, mówi Pan Zastępów, a przynosicie zwierzę skażone: chrome i chore - i składacie na ofiarę. Czy mam to przyjąć z upodobaniem z ręki waszej? - pyta Pan., y Wy zaś bezcześcicie je, mówiąc: Stół Pański jest splugawiony, bo składane na nim ofiary są miernej wartości.+  Albowiem od wschodu słońca aż do jego zachodu wielkie będzie imię moje między narodami, a na każdym miejscu dar kadzielny będzie składany imieniu memu i ofiara czysta. Albowiem wielkie będzie imię moje między narodami - mówi Pan Zastępów.f* G Niechby ktoś spośród was raczej zamknął drzwi [świątyni], byście nie zapalali świateł na ołtarzu moim nadaremnie. Nie mam Ja upodobania do was, mówi Pan Zastępów, ani Mi nie jest miła ofiara z waszej ręki.?) y A teraz zwracajcie się z prośbą do Boga, aby się zmiłował nad wami. Wyście popełnili to [zło] - czy więc On będzie przychylny dla kogokolwiek z was? - pyta Pan Zastępów. ( Gdy bowiem przynosicie ślepe [zwierzę] na ofiarę, czyż nie jest to rzeczą złą? Albo gdy przynosicie chrome i chore, czyż to nic złego? Ofiarujże to twemu namiestnikowi! - czy będzie mu miłe i czy życzliwie cię przyjmie? - mówi Pan Zastępów..' WOto przynosicie na mój ołtarz potrawy skażone, a pytacie: Czym go skaziliśmy? Tym, że [przynosząc je, niejako] powiadacie: Oto stół Pański jest w pogardzie.-& USyn powinien czcić ojca, a sługa swego pana. Lecz skoro Ja jestem Ojcem, gdzież jest cześć moja, a skoro Ja jestem Panem, gdzież szacunek dla Mnie? [To] mówi Pan Zastępów do was, o kapłani: Lekceważycie imię moje, a jednak pytacie: Czym to okazaliśmy lekceważenie Twemu imieniu?t% cOto oczy wasze będą to oglądały i powiecie: Potężnym okazał się Pan [nawet] poza granicami Izraela.$ Choćbyś powiedział, Edomie: Zubożeliśmy, ale odbudujemy z powrotem miejscowości zniszczone - tak [oto] mówi Pan Zastępów: Oni niech budują, Ja jednak rozwalę i będą ich nazywać granicą zła, i ludem, na którego Pan zapałał gniewem.q# ]Ezawa zaś miałem w nienawiści i oddałem góry jego na spustoszenie, a dobytek jego szakalom pustyni.?" yUmiłowałem was - mówi Pan - wy zaś pytacie: W czym się przejawia, że nas umiłowałeś? Czyż Ezaw nie był bratem Jakuba? - wyrocznia Pana - a Ja [jednak] umiłowałem Jakuba.B! Wyrok. Mowa Pana do Izraela za pośrednictwem Malachiasza.z mKażdy kocioł w Jerozolimie i w Judzie będzie poświęcony Panu Zastępów. I będą przychodzić wszyscy, którzy mają składać ofiarę, będą brać je i w nich gotować. Nie będzie już w owym dniu przekupnia w domu Pana Zastępów.7Wówczas nawet na dzwoneczkach koni umieszczą napis: Poświęcone Panu, a kotły [zwyczajne] w domu Pańskim będą jak kropielnice przed ołtarzem.lQTaka więc kara spotka Egipt i wszystkie narody, które nie pójdą na obchód Święta Namiotów. v~~}}}J||l{{Gzzz)yy3xxwvvvDuuuMtss^rr0qqppTpoo n^n mm~ll1kjjviii0hh,ggLff7eee"dd9ccbb`aa\``p`_n_^^5]]^\\F[[:ZZ)YXX`WtVVaUUvTTT#SSyRRWQQQ"PP;OO8NN`NMYLLjL KK:JJUJIHHH#G{GFF EEDD0CCBBAm@@N???3>>8==X=<{<(;;Q::9z988F77`66355T44%333d22u21U00/..---,,++1**L))/((m(4''x&&z&%%$$$$##2""h" ! dakRP`4&S&f3v.  9 , 2 0@xS'K Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach.! Inną przypowieść im przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli.D Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza"._7 A on im odrzekł: "Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy.~ Odpowiedział im: "Nieprzyjazny człowiek to sprawił". Rzekli mu słudzy: "Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?"}) Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: "Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?"S| A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast.m{S Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. z Inną przypowieść im przedłożył: Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli.:ym Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny.x- Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. w  ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje.ovW Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje;:um Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze.7ti Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy!5sc Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.Or Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą.Rq Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił. p Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. o  Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją.vne Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma.dmA On im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano.bl= Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?'kI Kto ma uszy, niechaj słucha!. j Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.Si Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je.Yh+ Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia.{go Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka._f7 A gdy siał, niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je.Ye+ I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: Oto siewca wyszedł siać.zdm Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu.@c } Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem.gbG 2Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.Xa) 1I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia.s`_ 0Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?h_I /Ktoś rzekł do Niego: Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą.r^] .Gdy jeszcze przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić.m]S -Wtedy idzie i bierze z sobą siedmiu innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy, niż był poprzedni. Tak będzie i z tym przewrotnym plemieniem.\ ,Wtedy mówi: "Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem"; a przyszedłszy zastaje go niezajętym, wymiecionym i przyozdobionym.}[s +Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku, ale nie znajduje.JZ  *Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw temu plemieniu i potępi je; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon.9Yk )Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni wskutek nawoływania Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz.X/ (Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi.W# 'Lecz On im odpowiedział: Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza. V &Wówczas rzekli do Niego niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów: Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie.qU[ %Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony.wTg $A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu.ySk #Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy.Ry "Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią./QW !Albo uznajcie, że drzewo jest dobre, wtedy i jego owoc jest dobry, albo uznajcie, że drzewo jest złe, wtedy i owoc jego jest zły; bo z owocu poznaje się drzewo.EP Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym.O% Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone.YN+ Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza.M! Albo jak może ktoś wejść do domu mocarza, i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże? I dopiero wtedy dom Jego ograbi.pLY Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże. K  I jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami.rJ] Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo?.IU Jezus, znając ich myśli, rzekł do nich: Każde królestwo, wewnętrznie skłócone, pustoszeje. I żadne miasto ani dom, wewnętrznie skłócony, się nie ostoi.xHi Lecz faryzeusze, słysząc to, mówili: On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy.[G/ A wszystkie tłumy pełne były podziwu i mówiły: Czyż nie jest to Syn Dawida?F Wówczas przyprowadzono Mu opętanego, który był niewidomy i niemy. Uzdrowił go, tak że niemy mógł mówić i widzieć.;Eq W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą.lDQ Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi.^C5 Nie będzie się spierał ani krzyczał, i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu.B5 Oto mój Sługa; którego wybrałem, Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie. Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie prawo narodom.;Aq Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza::@o Lecz im surowo zabronił, żeby Go nie ujawniali.v?e Gdy się Jezus dowiedział o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich.^>5 Faryzeusze zaś wyszli i odbyli naradę przeciw Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.v=e Wtedy rzekł do owego człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, i stała się znów tak zdrowa jak druga.e<C O ileż ważniejszy jest człowiek niż owca! Tak więc wolno jest w szabat dobrze czynić.; Lecz On im odpowiedział: Kto z was jeśli ma jedną owcę, i jeżeli mu ta w dół wpadnie w szabat, nie chwyci i nie wyciągnie jej?:} A [był tam] człowiek, który miał uschłą rękę. Zapytali Go, by móc Go oskarżyć: Czy wolno uzdrawiać w szabat?19] Idąc stamtąd, wszedł do ich synagogi.58e Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu.u7c Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych.E6 Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia.5} Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy?4 Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom?m3S A On im odpowiedział: Nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy był głodny, on i jego towarzysze?p2Y Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: Oto Twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat.1  Pewnego razu Jezus przechodził w szabat wśród zbóż. Uczniowie Jego, odczuwając głód, zaczęli zrywać kłosy i jeść.E0 Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. /  Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.g.G Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.-% Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.8,k Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.:+m W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.X*) Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie.G) A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego.W(' Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam.6'e Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły.}&s Wtedy począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły.7%g Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: "Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników". A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny.`$9 Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: "Zły duch go opętał".\#1 "Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili". "  Lecz z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom:&!G Kto ma uszy, niechaj słucha!O  A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść.@{ Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana.yk A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je.-S Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on.s_ On jest tym, o którym napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę.dA Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą.# Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze?=u A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi. 9 niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię.c? Jezus im odpowiedział: Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie:a; z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?dA Tymczasem Jan, skoro usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów  Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić [Ewangelię] w ich miastach./ *Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.1 )Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma.hI (Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.gG 'Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.O &Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. % %Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien.> w $i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy.` 9 #Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową;x i "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.p Y !Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.} Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.M Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.E U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone.}s Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię."= Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle.ta Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach!1 Więc się ich nie bójcie! Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć.+O Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą.B Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana.,Q Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy.w~g Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.t}a Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią.\|1 gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. { Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić,mzS Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom.yyk Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować.zxm Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!qw[ Zaprawdę, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lżej będzie w dzień sądu niż temu miastu.#v? Gdyby was gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych! u  Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was!:to Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem.s! A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie.{ro Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy.Jq  Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów.p Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!Io  Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie".Dn Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela.m+ Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego!Fl Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził.Wk' Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz,j A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan,2i _ Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości.Lh &Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.Zg- %Wtedy rzekł do swych uczniów: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.vfe $A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza./eW #Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości.Kd "Lecz faryzeusze mówili: Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy.c' !Po wyrzuceniu złego ducha niemy odzyskał mowę, a tłumy pełne podziwu wołały: Jeszcze się nigdy nic podobnego nie pojawiło w Izraelu!Gb Gdy ci wychodzili, oto przyprowadzono Mu niemowę opętanego.`a9 Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.p`Y I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!Y_+ Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: Według wiary waszej niech wam się stanie!^) Gdy wszedł do domu niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: Wierzycie, że mogę to uczynić? Oni odpowiedzieli Mu: Tak, Panie!]y Gdy Jezus odchodził stamtąd, szli za Nim dwaj niewidomi którzy wołali głośno: Ulituj się nad nami, Synu Dawida!D\ Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.^[5 Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała.^Z5 rzekł: Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi. A oni wyśmiewali Go.cY? Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy,X Jezus obrócił się, i widząc ją, rzekł: Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła. I od tej chwili kobieta była zdrowa.ZW- Bo sobie mówiła: Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa.V  Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza.8Uk Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim.RT Gdy to mówił do nich, pewien zwierzchnik [synagogi] przyszedł do Niego i, oddając pokłon, prosił: Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie.gSG Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje.R} Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze robi się przedarcie.1Q[ Jezus im rzekł: Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć.P Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?!O; Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.gNG On usłyszawszy to, rzekł: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają.~Mu Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?L Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami.(KI Odchodząc stamtąd, Jezus ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: Pójdź za Mną! On wstał i poszedł za Nim.gJG A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom.&IG On wstał i poszedł do domu.(HI Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!Gy Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: "Odpuszczają ci się twoje grzechy", czy też powiedzieć: "Wstań i chodź!"_F7 A Jezus, znając ich myśli, rzekł: Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach?ME Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: On bluźni.!D; I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Ufaj, synu! Odpuszczają ci się twoje grzechy.XC + On wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta.qB["Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, żeby odszedł z ich granic.sA_!Pasterze zaś uciekli i przyszedłszy do miasta rozpowiedzieli wszystko, a także zdarzenie z opętanymi.@5 Rzekł do nich: Idźcie! Wyszły więc i weszły w świnie. I naraz cała trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i zginęła w falach.]?3Złe duchy prosiły Go: Jeżeli nas wyrzucasz, to poślij nas w tę trzodę świń!7>iA opodal nich pasła się duża trzoda świń.v=eZaczęli krzyczeć: Czego chcesz od nas, , Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?:<mGdy przybył na drugi brzeg do kraju Gadareńczyków, wybiegli Mu naprzeciw dwaj opętani, którzy wyszli z grobów, bardzo dzicy, tak że nikt nie mógł przejść tą drogą.a;;A ludzie pytali zdumieni: Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne? :A On im rzekł: Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary? Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza.U9#Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: Panie, ratuj, giniemy!j8MNagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał.=7uGdy wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie.b6=Lecz Jezus mu odpowiedział: Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych!w5gKtoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca!.4#Jezus mu odpowiedział: Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć.3wWtem przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz.Y2+Gdy Jezus zobaczył tłum dokoła siebie, kazał odpłynąć na drugą stronę.x1iTak oto spełniło się słowo proroka Izajasza: On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby.0Z nastaniem wieczora przyprowadzono Mu wielu opętanych. On słowem wypędził złe duchy i wszystkich chorych uzdrowił.V/%Ujął ją za rękę, a gorączka ją opuściła. Wstała i usługiwała Mu.^.5Gdy Jezus przyszedł do domu Piotra, ujrzał jego teściową, leżącą w gorączce.- Do setnika zaś Jezus rzekł: Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś. I o tej godzinie jego sługa odzyskał zdrowie.w,g A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz - w ciemność; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.+ Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim.%*C Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary..)U Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: "Idź!" - a idzie; drugiemu: "Chodź tu!" - a przychodzi; a słudze: "Zrób to!" - a robi.(#Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie.2'_Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go.R&mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpiP%Gdy wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go,&$EA Jezus rzekł do niego: Uważaj, nie mów nikomu, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich.#[Jezus] wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł: Chcę, bądź oczyszczony!. I natychmiast został oczyszczony z trądu.x"iA oto zbliżył się trędowaty, upadł przed Nim i prosił Go: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.A! Gdy zszedł z góry, postępowały za Nim wielkie tłumy.X )Uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie.OGdy Jezus dokończył tych mów, tłumy zdumiewały się Jego nauką.{Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki."=Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.+Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale.xiWtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"NWielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?"/Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie..WA więc: poznacie ich po ich owocach._7Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.^5Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców.V%Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce.]3Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi?Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami.ykJakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!$A Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.{ Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy.9k Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą.4 c Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża?V % Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień?_ 7Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.] 3Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.! ;Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały.{oObłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.wgAlbo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku?_7Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?nUBo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.2 aNie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.r]!Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.wg Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie.Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? jB~~N}}c|||%{{6zyyy0xx;ww}w8vmvuuttsssryr9qqVqppoojnnImmllfl5kbjjj iihhKggg#ffGfeeeddFcctc baata3```3__=^^U]]]K\\[[[ZZLYYY?XX,WWVvUU-TTT$SSTRRRQPPP&OOVNN}MM~LLtL7KK?JIIHH8GFFEEBDDCCEBAAA-@@N??>>><==_<00 /o/.{--P,, ++**2)) ((Y'':&&G%%7$$a###""!!@ }y%]<F/N2=*p71c# 1 D : Lwy_9jeCPrzyprowadzili oślicę i źrebię i położyli na nie swe płaszcze, a On usiadł na nich.<sUczniowie poszli i uczynili, jak im Jezus polecił.Powiedzcie Córze Syjońskiej: Oto Król twój przychodzi do Ciebie łagodny, siedzący na osiołku, źrebięciu oślicy.>wStało się to, żeby się spełniło słowo Proroka:X)A gdyby wam kto co mówił, powiecie: "Pan ich potrzebuje, a zaraz je puści".#?i rzekł im: Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz znajdziecie oślicę uwiązaną i źrebię z nią. Odwiążcie je i przyprowadźcie do Mnie!z oGdy się przybliżyli do Jerozolimy i przyszli do Betfage na Górze Oliwnej, wtedy Jezus posłał dwóch uczniówfE"Jezus więc zdjęty litością dotknął ich oczu, a natychmiast przejrzeli i poszli za Nim.D!Odpowiedzieli Mu: Panie, żeby się oczy nasze otworzyły.dA Jezus przystanął, kazał ich przywołać i zapytał: Cóż chcecie, żebym wam uczynił?~{Tłum nastawał na nich, żeby umilkli; lecz oni jeszcze głośniej wołali: Panie, ulituj się nad nami, Synu Dawida!.}1A oto dwaj niewidomi, którzy siedzieli przy drodze, słysząc, że Jezus przechodzi, zaczęli wołać: Panie, ulituj się nad nami, Synu Dawida!.F|Gdy wychodzili z Jerycha, towarzyszył Mu wielki tłum ludu.{ na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.Zz-A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym,sy_Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. x A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę.\w1Gdy dziesięciu [pozostałych] to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci.Jv On rzekł do nich: Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których mój Ojciec je przygotował. u Odpowiadając Jezus rzekł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić? Odpowiedzieli Mu: Możemy.'tGOn ją zapytał: Czego pragniesz? Rzekła Mu: Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie.vseWtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła.orWi wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie.qOto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierćcp?Mając udać się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: "Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś.=Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.e<COn jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.j;MJego współsługa upadł przed nim i prosił go: "Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie".,:QLecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: "Oddaj, coś winien!"N9Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował.q8[Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: "Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam".7Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać.w6gGdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów.q5[Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami.g4GJezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.3+Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?V2%Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. 19Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie.01Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. / Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!.'Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa.-yGdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata.k,OTak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.,+Q A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały.L* Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała?I)  .<(q Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie.J'  I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego.v&eOtóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny.%!Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie.:$mLecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza.N#I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.^"5Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim.!Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.B On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: yW tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?^5żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, idź nad jezioro i zarzuć wędkę! Weź pierwszą rybę, którą wyciągniesz, i otwórz jej pyszczek: znajdziesz statera. Weź go i daj im za Mnie i za siebie!QGdy powiedział: Od obcych, Jezus mu rzekł: A zatem synowie są wolni.J Odpowiedział: Owszem. Gdy wszedł do domu, Jezus uprzedził go, mówiąc: Szymonie, jak ci się zdaje? Od kogo królowie ziemscy pobierają daniny lub podatki? Od synów swoich czy od obcych?Gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy dwudrachmy z zapytaniem: Wasz Nauczyciel nie płaci dwudrachmy?W'Oni zabiją Go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie. I bardzo się zasmucili.q[A kiedy przebywali razem w Galilei, Jezus rzekł do nich: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi.Q.wgOn zaś im rzekł: Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: "Przesuń się stąd tam!", a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.s_Wtedy uczniowie zbliżyli się do Jezusa na osobności i pytali: Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić?hIJezus rozkazał mu surowo, i zły duch opuścił go. Od owej pory chłopiec odzyskał zdrowie. 9Na to Jezus odrzekł: O plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami; jak długo mam was cierpieć? Przyprowadźcie Mi go tutaj!NPrzyprowadziłem go do Twoich uczniów, lecz nie mogli go uzdrowić.prosił: Panie, zlituj się nad moim synem! Jest epileptykiem i bardzo cierpi; bo często wpada w ogień, a często w wodę.eCGdy przyszli do tłumu, podszedł do Niego pewien człowiek i padając przed Nim na kolana,I  Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu./ Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał.B On odparł: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko.r ] Wtedy zapytali Go uczniowie: Czemu więc uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?  A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im mówiąc: Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie.H  Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.` 9A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: Wstańcie, nie lękajcie się!I  Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli.0YGdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!-SWtedy Piotr rzekł do Jezusa: Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza.LA oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim.yTam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. {Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno.5Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim. Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.(ICóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?lQBo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.'GWtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje.~'Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki.}{A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie.Y|+Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie.X{)Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.*zMI tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.yOtóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.$xANa to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.KwOdpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego.9vmJezus zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie?u}A oni odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków.tw Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?|sq Wówczas zrozumieli, że mówił o wystrzeganiu się nie kwasu chlebowego, lecz nauki faryzeuszów i saduceuszów.{ro Jak to, nie rozumiecie, że nie o chlebie mówiłem wam, lecz: strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów?Tq! Ani owych siedmiu chlebów na cztery tysiące, i ileście koszów zebrali?}ps Czy jeszcze nie rozumiecie i nie pamiętacie owych pięciu chlebów na pięć tysięcy, i ile zebraliście koszów?yokJezus, poznawszy to, rzekł: Ludzie małej wiary czemu zastanawiacie się nad tym, że nie wzięliście chleba?OnOni zaś rozprawiali między sobą i mówili: Nie wzięliśmy chleba._m7Jezus rzekł do nich: Uważajcie i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów!Zl-Przeprawiając się na drugi brzeg, uczniowie zapomnieli wziąć z sobą chleba.kPlemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Z tym ich zostawił i odszedł.jrano zaś: "Dziś burza, bo niebo się czerwieni i jest zasępione". Wygląd nieba umiecie rozpoznawać, a znaków czasu nie możecie?jiMLecz On im odpowiedział: Wieczorem mówicie: "Będzie piękna pogoda, bo niebo się czerwieni",yh mPrzystąpili do Niego faryzeusze i saduceusze i wystawiając Go na próbę, prosili o ukazanie im znaku z nieba.Qg'Potem odprawił tłumy, wsiadł do łodzi i przybył w granice Magedan.bf=&Tych zaś, którzy jedli, było cztery tysiące mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.feE%Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.{do$wziął siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom.,cS#Polecił ludowi usiąść na ziemi;Vb%"Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek.paY!Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba żeby nakarmić takie mnóstwo?P` Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. _Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.)^KI przyszły do Niego wielkie tłumy, mając z sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił.r]]Stamtąd podążył Jezus dalej i przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział.\%Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz! Od tej chwili jej córka była zdrowa.t[aA ona odrzekła: Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów.RZOn jednak odparł: Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom.MYA ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: Panie, dopomóż mi!bX=Lecz On odpowiedział: Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela.WLecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: Odpraw ją, bo krzyczy za nami!.VUA oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha.MUPotem Jezus odszedł stamtąd i podążył w stronę Tyru i Sydonu.~TuTo właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym.SZ serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa.YR+Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym.jQMNie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz.;PqOn rzekł: To i wy jeszcze niepojętni jesteście?YO+Wtedy Piotr zabrał głos i rzekł do Niego: Wytłumacz nam tę przypowieść!.xNiZostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną.hMI On zaś odrzekł: Każda roślina, której nie sadził mój Ojciec niebieski, będzie wyrwana.~Lu wtedy przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: Wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to powiedzenie?pKY Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym.bJ= Potem przywołał do siebie tłum i rzekł do niego: Słuchajcie i chciejcie zrozumieć.GI Ale czci mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi.KHTen lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.=GuObłudnicy, dobrze powiedział o was prorok Izajasz:Fyten nie potrzebuje czcić swego ojca ni matki". I tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże.E!Wy zaś mówicie: "Kto by oświadczył ojcu lub matce: Darem [złożonym w ofierze] jest to, co dla ciebie miało być wsparciem ode mnie,wDgBóg przecież powiedział: Czcij ojca i matkę oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie.cC?On im odpowiedział: Dlaczego i wy przestępujecie przykazanie Boże dla waszej tradycji?pBYDlaczego Twoi uczniowie postępują wbrew tradycji starszych? Bo nie myją sobie rąk przed jedzeniem.ZA /Wtedy przyszli do Jezusa faryzeusze i uczeni w Piśmie z Jerozolimy z zapytaniem:@$i prosili, żeby przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni.?#Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesłali [posłańców] po całej tamtejszej okolicy, znieśli do Niego wszystkich chorych<>s"Gdy się przeprawiali, przyszli do ziemi Genezaret.f=E!Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym.4<c Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył.j;MJezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary?j:MLecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj mnie!e9CA On rzekł: Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa.h8INa to odezwał się Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!O7Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!z6mUczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli.R5Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze.m4SŁódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny.u3cGdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał.y2kZaraz też przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy.j1MTych zaś, którzy jedli, było około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.j0MJedli wszyscy do sytości, i zebrano z tego, co pozostało, dwanaście pełnych koszy ułomków.N/Kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom.-.UOn rzekł: Przynieście Mi je tutaj!Q-Odpowiedzieli Mu: Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb.W,'Lecz Jezus im odpowiedział: Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść!L+A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: Miejsce to jest puste i pora już spóźniona. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności!^*5Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i uzdrowił ich chorych.#)? Gdy Jezus to usłyszał, oddalił się stamtąd w łodzi na miejsce pustynne, osobno. Lecz tłumy zwiedziały się o tym i z miast poszły za Nim pieszo.u(c Uczniowie zaś Jana przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je; potem poszli i donieśli o tym Jezusowi.c'? Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczęciu, a ono zaniosło ją swojej matce.D& Posłał więc [kata] i kazał ściąć Jana w więzieniu.l%Q Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał jej dać.u$cA ona przedtem już podmówiona przez swą matkę: Daj mi - rzekła - tu na misie głowę Jana Chrzciciela!P#Zatem pod przysięgą obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi.x"iOtóż, kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańczyła córka Herodiady wobec gości i spodobała się Herodowi.c!?Chętnie też byłby go zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano go za proroka.< sJan bowiem upomniał go: Nie wolno ci jej trzymać.Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wrzucić do więzienia. Powodem była Herodiada, żona brata jego, Filipa.|qI rzekł do swych dworzan: To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze w nim działają.J W owym czasie doszła do uszu tetrarchy Heroda wieść o Jezusie.G :I niewiele zdziałał tam cudów, z powodu ich niedowiarstwa.{ 9I powątpiewali o Nim. A Jezus rzekł do nich: Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony.\1 8Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc ma to wszystko?y 7Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? 6Przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: Skąd u Niego ta mądrość i cuda?K 5Gdy Jezus dokończył tych przypowieści, oddalił się stamtąd.F 4A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare.A} 3Zrozumieliście to wszystko? Odpowiedzieli Mu: Tak jest.N 2i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.hI 1Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwychs_ 0Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili.zm /Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju.hI .Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.^5 -Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł.=s ,Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.r ] +Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!R  *i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. ! )Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości,W ' (Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata.x i 'Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie.c? &Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego.S %On odpowiedział: Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. $Wtedy odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie i prosili Go: Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście! #Tak miało się spełnić słowo Proroka: Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata.gG "To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił.9k !Powiedział im inną przypowieść: Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło. :~~k~}O||{{3zzyy`xhxwlvv!uu2tt[ssr qAppfooonnmmllNkkkEjjkiiChhvh ggff%eeLdccc+bbbaa]``'___?^^S]]{]5\\|\4[[r[ZZyZ'YY>XXoXWW>VVUUqTTTSS{RQQPPOOJNNM~M&LjKKJJII2HHGGFEEE-DDCcC BAAeA%@@&???J>>.===C=<<7;;X::: 99C8776s655o5 44,33K2211000P///9..5---Q-,,Q++i***7))^((q(''P&%%W$##""c"!~! }jQaZ\~1Su$} z&z%g } '  ZYbPt:{o2A Jezus rzekł do niego: Przyjacielu, po coś przyszedł? Wtedy podeszli, rzucili się na Jezusa i pochwycili Go.V%1Zaraz też przystąpił do Jezusa, mówiąc: Witaj Rabbi!, i pocałował Go.]30Zdrajca zaś dał im taki znak: Ten, którego pocałuję, to On; Jego pochwyćcie!.)/Gdy On jeszcze mówił, oto nadszedł Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim wielka zgraja z mieczami i kijami, od arcykapłanów i starszych ludu.;q.Wstańcie, chodźmy! Oto blisko jest mój zdrajca.%C-Potem wrócił do uczniów i rzekł do nich: Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników.dA,Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci, powtarzając te same słowa.S+Potem przyszedł i znów zastał ich śpiących, bo oczy ich były senne./*Powtórnie odszedł i tak się modlił: Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!l Q)Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe. (Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną?8 i'I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty.j M&Wtedy rzekł do nich: Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną!i K%Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę./$Wtedy przyszedł Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzekł do uczniów: Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił.{o#Na to Piotr: Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie. Podobnie zapewniali wszyscy uczniowie.wg"Jezus mu rzekł: Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz.]3!Odpowiedział Mu Piotr: Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię.6g Lecz gdy powstanę, uprzedzę was do Galilei.Wówczas Jezus rzekł do nich: Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada.8kPo odśpiewaniu hymnu wyszli ku Górze Oliwnej.$ALecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego.dAbo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.nUNastępnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy,~5A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje.m}SWtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja, Rabbi? Odpowiedział mu: Tak jest, ty.Q|Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.]{3On zaś odpowiedział: Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi.Yz+Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Panie?QyA gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi.Tx!Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu .PwUczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.4vaOn odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: "Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami".u%W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia?6tgOdtąd szukał sposobności, żeby Go wydać.hsIi rzekł: Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników.Yr+Wtedy jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów"q= Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła.Mp Wylewając ten olejek na moje ciało, na mój pogrzeb to uczyniła.Mo Albowiem zawsze ubogich macie u siebie, lecz Mnie nie zawsze macie.n  Lecz Jezus zauważył to i rzekł do nich: Czemu sprawiacie przykrość tej kobiecie? Dobry uczynek spełniła względem Mnie.Em Przecież można było drogo to sprzedać i rozdać ubogim.SlWidząc to, uczniowie oburzali się, mówiąc: Na co takie marnotrawstwo? k podeszła do Niego kobieta z alabastrowym flakonikiem drogiego olejku i wylała Mu olejek na głowę, gdy spoczywał przy stole.FjGdy Jezus przebywał w Betanii, w domu Szymona Trędowatego,ai;Lecz mówili: Tylko nie w czasie święta, żeby wzburzenie nie powstało wśród ludu.Ih i odbyli naradę, żeby Jezusa podstępnie pochwycić i zabić.pgYWówczas to zebrali się arcykapłani i starsi ludu w pałacu najwyższego kapłana, imieniem Kajfasz,ffEWiecie, że po dwóch dniach jest Pascha, i Syn Człowieczy będzie wydany na ukrzyżowanie.Oe Gdy Jezus dokończył wszystkich tych mów, rzekł do swoich uczniów:Qd.I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.c#-Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili".7bg,Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?"a/+byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie."c`?*Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;_#)Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!^(A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".T]!'Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?"d\A&Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? [%Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić?Z$byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".Y#Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;1X["Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!BW!Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.V  I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów.UGdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały.uTcA sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów".S}Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma.ZR-Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów.Q}Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność.P%Odrzekł mu pan jego: "Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał.fOEBojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!"FNPrzyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: "Panie, wiedziałem, żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał.M)Rzekł mu pan: "Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!"L%Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: "Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem".K)Rzekł mu pan: "Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!"?A nierozsądne rzekły do roztropnych: "Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną".E=Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy.b<=Lecz o północy rozległo się wołanie: "Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!"M;Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły.P:Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach.F9Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy.B8Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. 7 Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego.n6U3Każe go ćwiartować i z obłudnikami wyznaczy mu miejsce. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.g5G2to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna.P41i zacznie bić swoje współsługi, i będzie jadł i pił z pijakami,T3!0Lecz jeśli taki zły sługa powie sobie w duszy: "Mój pan się ociąga",G2/Zaprawdę, powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem.Z1-.Szczęśliwy ów sługa, którego pan, gdy wróci, zastanie przy tej czynności. 0-Któż jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad swoją służbą, żeby na czas rozdał jej żywność?n/U,Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.&.E+A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu.L-*Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie.Q,)Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona.O+(Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. * 'i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego.)&Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki,Q(%A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.a';$Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec.A&}#Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.[%/"Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie.\$1!Tak samo i wy, kiedy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach.#5 A od figowego drzewa uczcie się przez podobieństwo! Gdy jego gałązka staje się soczysta i liście wypuszcza, poznajecie, że zbliża się lato.$"APośle On swoich aniołów z trąbą o głosie potężnym, i zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego.T!!Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi; i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą.& EZaraz też po ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną padać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte.9mGdzie jest padlina, tam się i sępy zgromadzą.Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.taJeśli więc wam powiedzą: "Oto jest na pustyni", nie chodźcie tam!; "Oto wewnątrz domu", nie wierzcie!#AOto wam przepowiedziałem.)KPowstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych.^5Wtedy jeśliby wam kto powiedział: "Oto tu jest Mesjasz" albo: "Tam", nie wierzcie!ykGdyby ów czas nie został skrócony, nikt by nie ocalał. Lecz z powodu wybranych ów czas zostanie skrócony.veBędzie bowiem wówczas wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nigdy nie będzie.SA módlcie się, żeby ucieczka wasza nie wypadła w zimie albo w szabat.7iBiada zaś brzemiennym i karmiącym w owe dni!OA kto będzie na polu, niech nie wraca, żeby wziąć swój płaszcz.LKto będzie na dachu, niech nie schodzi, by zabrać rzeczy z domu.Dwtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry! Gdy więc ujrzycie "ohydę spustoszenia", o której mówi prorok Daniel, zalegającą miejsce święte - kto czyta, niech rozumie -A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec.9m Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.K a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu.L Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą;n U Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić.   Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia.< sLecz to wszystko jest dopiero początkiem boleści. Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi. 'Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec!veWielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą.T!Na to Jezus im odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł.6eA gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie i pytali na osobności: Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata?Lecz On rzekł do nich: Widzicie to wszystko? Zaprawdę, powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony.u eGdy Jezus szedł po wyjściu ze świątyni, podeszli do Niego uczniowie, aby Mu pokazać budowle świątyni.}s'Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie Mnie odtąd, aż powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie.)M&Oto wasz dom zostanie wam pusty.W'%Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani! Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swe pisklęta zbiera pod skrzydła, a nie chcieliście.I $Zaprawdę, powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie.T!#Tak spadnie na was wszystka krew niewinna, przelana na ziemi, począwszy od krwi Abla sprawiedliwego aż do krwi Zachariasza, syna Barachiasza, którego zamordowaliście między przybytkiem a ołtarzem.E~"Dlatego oto Ja posyłam do was proroków, mędrców i uczonych. Jednych z nich zabijecie i ukrzyżujecie; innych będziecie biczować w swych synagogach i przepędzać z miasta do miasta.P}!Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle?3|a Dopełnijcie i wy miary waszych przodków!a{;Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków!|zqi mówicie: "Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie byliśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków".ywBiada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych,|xqTak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.Ww'Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa.pvYFaryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta.7ugBiada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są one zdzierstwa i niepowściągliwości.Tt!Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda!sBiada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać._r7A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada.]q3A kto przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka.^p5Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży.^o5Ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę?n-Dalej: Kto by przysiągł na ołtarz, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na ofiarę, która jest na nim, ten jest związany przysięgą.hmIGłupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca złoto?;loBiada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: Kto by przysiągł na przybytek, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą.[k/Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.=js Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.Yi+ Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.8hk Największy z was niech będzie waszym sługą.kgO Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus.hfI Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.~euOtóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście.QdChcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi.PcLubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach.b+Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów.a{Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. `Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią.G_Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze.R^ Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami:t]a.I żaden z nich nie mógł Mu odpowiedzieć. Nikt też od owego dnia nie odważył się więcej Go pytać.S\-Jeśli więc Dawid nazywa Go Panem, to jak może być [tylko] jego synem?r[],Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę Twoich nieprzyjaciół pod stopy Twoje.oZW+Wtedy rzekł do nich: Jakżeż więc Dawid natchniony przez Ducha może nazywać Go Panem, gdy mówi:NY*Co sądzicie o Mesjaszu? Czyim jest synem? Odpowiedzieli Mu: Dawida.EX)Gdy faryzeusze byli zebrani, Jezus zadał im takie pytanie:IW (Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy._V7'Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.4Uc&To jest największe i pierwsze przykazanie.T%On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.DS$Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?SR#a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał Go, wystawiając Go na próbę:^Q5"Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem,BP!A tłumy, słysząc to, zdumiewały się nad Jego nauką.mOS Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba? Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych.cN?A co do zmartwychwstania umarłych, nie czytaliście, co wam Bóg powiedział w słowach:MPrzy zmartwychwstaniu bowiem nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie.\L1Jezus im odpowiedział: Jesteście w błędzie, nie znając Pisma ani mocy Bożej.uKcDo którego więc z tych siedmiu należeć będzie przy zmartwychwstaniu? Bo wszyscy ją mieli [za żonę].3JaW końcu po wszystkich umarła ta kobieta.4IcTak samo drugi i trzeci - aż do siódmego. HOtóż było u nas siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł, a ponieważ nie miał potomstwa, zostawił swoją żonę bratu. G9w ten sposób: Nauczycielu, Mojżesz powiedział: Jeśli kto umrze bezdzietnie, niech jego brat weźmie wdowę po nim i wzbudzi potomstwo swemu bratu.sF_W owym dniu przyszli do Niego saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli goFEGdy to usłyszeli, zmieszali się i zostawiwszy Go, odeszli. D Odpowiedzieli: Cezara. Wówczas rzekł do nich: Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga.6CgOn ich zapytał: Czyj jest ten obraz i napis?@B{Pokażcie Mi monetę podatkową! Przynieśli Mu denara.fAEJezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: Czemu Mnie wystawiacie na próbę, obłudnicy?]@3Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?z?mPosłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby Mu powiedzieli: Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką.S>Wtedy faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Go w mowie.9=mBo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych.<' Wtedy król rzekł sługom: "Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów".n;U Rzekł do niego: "Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?" Lecz on oniemiał.z:m Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. 9 Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala zapełniła się biesiadnikami.b8= Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie".g7GWtedy rzekł swoim sługom: "Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni.{6oNa to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić.J5 a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy [ich], pozabijali.\41Lecz oni zlekceważyli to i poszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa,C3Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: "Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę: woły i tuczne zwierzęta pobite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!"l2QPosłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść.f1EKrólestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi.90 oA Jezus znowu w przypowieściach mówił do nich:e/C.Toteż starali się Go pochwycić, lecz bali się tłumów, ponieważ miały Go za proroka._.7-Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że o nich mówi.X-),Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go.n,U+Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce.A+{*Jezus im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach.*/)Rzekli Mu: Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze.R)(Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami?5(e'Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili.'&Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: "To jest dziedzic; chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo".Z&-%W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna.i%K$Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili.i$K#Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali.j#M"Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny.Z"-!Posłuchajcie innej przypowieści! Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.`!9 Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.I  Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca? Mówią Mu: Ten drugi. Wtedy Jezus rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego.Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: "Nie chcę". Później jednak opamiętał się i poszedł.>wTen odpowiedział: "Idę, panie!", lecz nie poszedł.Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: "Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!"Odpowiedzieli więc Jezusowi: Nie wiemy. On również im odpowiedział: Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.a;A jeśli powiemy: "od ludzi" - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka.8iSkąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi? Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy: "z nieba", to nam zarzuci: "Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?"  Jezus im odpowiedział: Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię.$AGdy przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?OI otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie.s_Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: jeśli będziecie mieć wiarę, a nie zwątpicie, to nie tylko z figowym drzewem to uczynicie, ale nawet jeśli powiecie tej górze: "Podnieś się i rzuć się w morze!", stanie się.hIA uczniowie, widząc to, pytali ze zdumieniem: Jak mogło drzewo figowe tak od razu uschnąć?Y+A widząc drzewo figowe przy drodze, podszedł ku niemu, lecz nic na nim nie znalazł oprócz liści. I rzekł do niego: Niechże już nigdy nie rodzi się z ciebie owoc! I drzewo figowe natychmiast uschło.1]Wracając rano do miasta, uczuł głód.PZ tym ich zostawił, wyszedł poza miasto do Betanii i tam zanocował.0Yi rzekli do Niego: Słyszysz, co one mówią? A Jezus im odpowiedział: Tak jest. Czy nigdy nie czytaliście: Z ust niemowląt i ssących zgotowałeś sobie chwałę?'Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie - widząc cuda, które uczynił, i dzieci wołające w świątyni: Hosanna Synowi Dawida - oburzyli sięMW świątyni podeszli do Niego niewidomi i chromi, i uzdrowił ich.ve I rzekł do nich: Napisane jest: Mój dom ma być domem modlitwy, a wy czynicie z niego jaskinię zbójców.G  A Jezus wszedł do świątyni i wyrzucił wszystkich sprzedających i kupujących w świątyni; powywracał stoły zmieniających pieniądze oraz ławki tych, którzy sprzedawali gołębie.L  A tłumy odpowiadały: To jest prorok, Jezus z Nazaretu w Galilei.Z - Gdy wjechał do Jerozolimy, poruszyło się całe miasto, i pytano: Kto to jest?> u A tłumy, które Go poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno: Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie! Hosanna na wysokościach!p YA ogromny tłum słał swe płaszcze na drodze, inni obcinali gałązki z drzew i ścielili na drodze. ]f~~Z~}H||1{{zz)yyxMww`wvv,uuWu tvts]rrqqyqpp:ooOonnn!mmblll!kk jj0ii#hdhgg?ff6eeddddAcccQbbaaa``H__I^^u^]]J\\}[[2ZZMYYYXXXWVVV8UU(TTzTSRRsQQjPPP!OO"NNpMM}LLL5KKeJJ3IILHHeHGGBFFkEElE2DD?CCyCBBXAAW@@@:??V?%>x>==<<<;;i;-:x99=8877a766#5544 33 2\1005//#.m--&,,)+x+***<))P(('w&&R%%`%$$D$ ##@"""!! 1G4{ .a-UM!~~F]$@l+  P ~ | N_/w)d]d*AA ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach.)-Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie "legion", jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął.y(kPasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach, a ludzie wyszli zobaczyć, co się stało.0'Y I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze.Q& Prosili Go więc: Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli.:%o A pasła się tam na górze wielka trzoda świń.J$  I prosił Go na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy.d#A I zapytał go: Jak ci na imię? Odpowiedział Mu: Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu.L"Powiedział mu bowiem: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka.!i krzyczał wniebogłosy: Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!.E Skoro z daleka ujrzał Jezusa przybiegł, oddał Mu pokłonZ-Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach.  Często bowiem wiązano go w pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić.]3Mieszkał on stale w grobach i nawet łańcuchem nie mógł go już nikt związać.ucLedwie wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego.E Przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków.)Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?W'(Wtedy rzekł do nich: Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?}'On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: Milcz, ucisz się!. Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza. &On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?mS%Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała.mS$Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim.]3#Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do nich: Przeprawmy się na drugą stronę.fE"A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.Z-!W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli [ją] rozumieć.! Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu.veJest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi.iKMówił jeszcze: Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy?^5A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza się sierp, bo pora już na żniwo.n UZiemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie.a ;Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak.k OMówił dalej: Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię.Q Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma.  I mówił im: Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą.5eKto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!.FNie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw.-Mówił im dalej: Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku?+OW końcu na ziemię żyzną zostali posiani ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny.lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.hISą inni, którzy są zasiani między ciernie: to są ci, którzy słuchają wprawdzie słowa,lecz nie mają w sobie korzenia i są niestali. Gdy potem przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują.{Podobnie na miejscach skalistych posiani są ci, którzy, gdy usłyszą słowo, natychmiast przyjmują je z radością,A oto są ci [posiani] na drodze: u nich się sieje słowo, a skoro je usłyszą, zaraz przychodzi szatan i porywa słowo zasiane w nich.5Siewca sieje słowo.`~9 I mówił im: Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże zrozumiecie inne przypowieści?} aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana [tajemnica].|! On im odrzekł: Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach,c{? A gdy był sam, pytali Go ci, którzy przy Nim byli, razem z Dwunastoma, o przypowieść.?zy I dodał: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!.yInne w końcu padły na ziemię żyzną, wzeszły, wyrosły i wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny.nxUInne znów padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak że nie wydało owocu.Uw#Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i nie mając korzenia, uschło.zvmInne padło na miejsce skaliste, gdzie nie miało wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo nie było głęboko w glebie.Vu%A gdy siał, jedno padło na drogę; i przyleciały ptaki, i wydziobały je.0t[Słuchajcie: Oto siewca wyszedł siać.Js Uczył ich wiele w przypowieściach i mówił im w swojej nauce:Kr Znowu zaczął nauczać nad jeziorem i bardzo wielki tłum ludzi zebrał się przy Nim. Dlatego wszedł do łodzi i usiadł w niej [pozostając] na jeziorze, a cały lud stał na brzegu jeziora.Lq#Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.[p/"I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: Oto moja matka i moi bracia.Mo!Odpowiedział im: Któż jest moją matką i [którzy] są braćmi?n Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie.mmSTymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać..lWMówili bowiem: Ma ducha nieczystego.k}Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego.jyZaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. i Nie nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi.h{Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim.`g9I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać.ifKJeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać.neUWtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: Jak może szatan wyrzucać szatana?dNatomiast uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy.vceGdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: Odszedł od zmysłów.hbIPotem przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak, że nawet posilić się nie mogli.:aoi Judasza Iskariotę, który właśnie Go wydał.u`cdalej Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Gorliwego{_odalej Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba, którym nadał przydomek Boanerges, to znaczy synowie gromu;J^ Ustanowił więc Dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr;3]ai by mieli władzę wypędzać złe duchy.b\=I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki,o[W Potem wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego.?Zy Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.cY? Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży.X Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć.W Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby się na Niego nie tłoczyli. Vz Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o Jego wielkich czynach.UJezus zaś oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei,zTmA faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.JS Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę!. Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa.R A do nich powiedział: Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić? Lecz oni milczeli.[Q/On zaś rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Stań tu na środku!.GPA śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć.UO %Wszedł znowu do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę.2N_Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu.^M5I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu.,LQJak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom.KOn im odpowiedział: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze?aJ;Na to faryzeusze rzekli do Niego: Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?yIkPewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy.EHNikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino [należy wlewać] do nowych bukłaków.1G[Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze [część] ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie.gFGLecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć."E=Jezus im odpowiedział: Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego mają u siebie.7DgUczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Niego i pytali: Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?.CUJezus usłyszał to i rzekł do nich: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.3B_Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?)AKGdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim.@+A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: Pójdź za Mną!. On wstał i poszedł za Nim.^?5 Potem wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał.2>] On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego.?=y Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!.<w Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka:;' Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź?z:mJezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: Czemu nurtują te myśli w waszych sercach?a9;Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, oprócz jednego Boga?W8'A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich:d7AJezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy.46aNie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk.K5Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech.h4IZebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę.R3 Gdy po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu.`2 ;-Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.01 [,mówiąc mu: Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich.80 m+Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił,=/ w*Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony.m. U)Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony!.x- k(Wtedy przyszedł do Niego trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.\, 3'I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.+  &Lecz On rzekł do nich: Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem.C* %a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: Wszyscy Cię szukają.1) _$Pospieszył za Nim Szymon z towarzyszami,t( c#Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił.(' K"Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ wiedziały, kim On jest.-& W!i całe miasto było zebrane u drzwi.i% M Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych;s$ aOn podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, gorączka ją opuściła. A ona im usługiwała.R# Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej.^" 7Zaraz po wyjściu z synagogi przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja.a! =I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.  7A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne.Z /Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego.@ }Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego!.q ]Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży.d CBył właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać:p [Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie.N Przyszli do Kafarnaum. Zaraz w szabat wszedł do synagogi i nauczał.s aZaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim.x kIdąc dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci.6 iI natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim.a =Jezus rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi. %Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami.h KCzas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!g IGdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił:  Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś usługiwali Mu.5 g Zaraz też Duch wyprowadził Go na pustynię.^ 7 A z nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie.{ q W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na siebie.d C W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie.P  Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym.  I tak głosił: Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów.  Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym.&  GCiągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając [przy tym] swe grzechy.g  IWystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów.a =Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki!x kJak jest napisane u proroka Izajasza: Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją.= yPoczątek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym.Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.ucIdźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.veWtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi.J A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili.`9Jedenastu zaś uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił.'Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego._7A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu.d~A i rzekli: Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali.X}) Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy|y Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło.{{ A Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą.zw A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: Witajcie! One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon.}ysPośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom.x3A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem.iwKNie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał.sv_Anioł zaś przemówił do niewiast: Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego.NuZe strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli.Xt)Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg.sA oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim.yr mPo upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób.Xq)BOni poszli i zabezpieczyli grób opieczętowując kamień i stawiając straż.Tp!ARzekł im Piłat: Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie.ao;@Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: "Powstał z martwych". I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze.n{?i oznajmili: Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: "Po trzech dniach powstanę".fmE>Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowania, zebrali się arcykapłani i faryzeusze u PiłataVl%=Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu.kMA był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego chcieli.c=?On jednak nie odpowiedział mu na żadne pytanie, tak że namiestnik bardzo się dziwił.T<! Wtedy zapytał Go Piłat: Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw Tobie?I;  A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał.:3 Jezusa zaś stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie: Czy Ty jesteś królem żydowskim? Jezus odpowiedział: Tak, Ja nim jestem.;9q I dali je za Pole Garncarza, jak mi Pan rozkazał.85 Wtedy spełniło się to, co powiedział prorok Jeremiasz: Wzięli trzydzieści srebrników, zapłatę za Tego, którego oszacowali synowie Izraela.D7Dlatego pole to aż po dziś dzień nosi nazwę Pole Krwi.U6#Po odbyciu narady kupili za nie Pole Garncarza, na grzebanie cudzoziemców.5yArcykapłani zaś wzięli srebrniki i orzekli: Nie wolno kłaść ich do skarbca świątyni, bo są zapłatą za krew.]43Rzuciwszy srebrniki ku przybytkowi, oddalił się, potem poszedł i powiesił się.q3[i rzekł: Zgrzeszyłem, wydawszy krew niewinną. Lecz oni odparli: Co nas to obchodzi? To twoja sprawa.2Wtedy Judasz, który Go wydał, widząc, że Go skazano, opamiętał się, zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom i starszymW1'Związawszy Go zaprowadzili i wydali w ręce namiestnika Piłata.{0 qA gdy nastał ranek, wszyscy arcykapłani i starsi ludu powzięli uchwałę przeciw Jezusowi, żeby Go zgładzić.!/;KWspomniał Piotr na słowo Jezusa, który mu powiedział: Zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał.o.WJWtedy począł się zaklinać i przysięgać: Nie znam tego Człowieka. I w tej chwili kogut zapiał.-IPo chwili ci, którzy tam stali, zbliżyli się i rzekli do Piotra: Na pewno i ty jesteś jednym z nich, bo i twoja mowa cię zdradza.H, HI znowu zaprzeczył pod przysięgą: Nie znam tego Człowieka.z+mGA gdy wyszedł ku bramie, zauważyła go inna i rzekła do tych, co tam byli: Ten był z Jezusem Nazarejczykiem.S*FLecz on zaprzeczył temu wobec wszystkich i rzekł: Nie wiem, co mówisz.)EPiotr zaś siedział zewnątrz na dziedzińcu. Podeszła do niego jedna służąca i rzekła: I ty byłeś z Galilejczykiem Jezusem.?(yDi szydzili: Prorokuj nam, Mesjaszu, kto Cię uderzył?Z'-CWówczas zaczęli pluć Mu w twarz i bić Go pięściami, a inni policzkowali GoE&BCo wam się zdaje? Oni odpowiedzieli: Winien jest śmierci.%7AWtedy najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł: Zbluźnił. Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? Oto teraz słyszeliście bluźnierstwo.<$q@Jezus mu odpowiedział: Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego, i nadchodzącego na obłokach niebieskich.#)?Lecz Jezus milczał. A najwyższy kapłan rzekł do Niego: Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży?z"m>Wtedy powstał najwyższy kapłan i rzekł do Niego: Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciwko Tobie?j!M=i zeznali: On powiedział: "Mogę zburzyć przybytek Boży i w ciągu trzech dni go odbudować".k ODDICCCFBBrAAmA@@_??4>>D>==<< ;;&::Q:90887F66]65>4333122B11N00O//>..R---=,,+k+*x*))(|(6''v'&\&%%3$$0#""T"! ai:P,w,$E0Es Xxi u ( < "B%GY&_07 Poszli i znaleźli oślę przywiązane do drzwi z zewnątrz, na ulicy. Odwiązali je,v/e A gdyby was kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem.Q. i rzekł im: Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj!|- s Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniówl,Q 4Jezus mu rzekł: Idź, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.z+m 3A Jezus przemówił do niego: Co chcesz, abym ci uczynił? Powiedział Mu niewidomy: Rabbuni, żebym przejrzał.M* 2On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i przyszedł do Jezusa.)  1Jezus przystanął i rzekł: Zawołajcie go! I przywołali niewidomego, mówiąc mu: Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię.{(o 0Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: Synu Dawida, ulituj się nade mną!u'c /Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!!&; .Tak przyszli do Jerycha. Gdy wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze.{%o -Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.^$5 ,A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich.z#m +Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym.0"Y *A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę.a!; )Gdy dziesięciu [pozostałych] to usłyszało, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. # (Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których zostało przygotowane.+O 'Odpowiedzieli Mu: Możemy. Lecz Jezus rzekł do nich: Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie.3 &Jezus im odparł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?q[ %Rzekli Mu: Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi po lewej Twojej stronie.:o $On ich zapytał: Co chcecie, żebym wam uczynił?# #Wtedy zbliżyli się do Niego synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, i rzekli: Nauczycielu, chcemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy.jM "I będą z Niego szydzić, oplują Go, ubiczują i zabiją, a po trzech dniach zmartwychwstanie.- !Oto idziemy do Jerozolimy. Tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom.b= A kiedy byli w drodze, zdążając do Jerozolimy, Jezus wyprzedzał ich, tak że się dziwili; ci zaś, którzy szli za Nim, byli strwożeni. Wziął znowu Dwunastu i zaczął mówić im o tym, co miało Go spotkać:J  Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.U# z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym.zm Jezus odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i póleC Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą.uc Jezus spojrzał na nich i rzekł: U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe.c? A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: Któż więc może się zbawić?pY Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego.8i Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego .~u Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego.dA Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.M  Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!Z - On Mu rzekł: Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości.   Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę.[ / Jezus mu rzekł: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg.1 [ Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?L I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.mS Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego.+O A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże.jM Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego.\1 I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo.kO Powiedział im: Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej.5e W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to.G Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!wg i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało.6g dlatego opuści człowiek ojca swego i matkęW~' Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę:u}c Wówczas Jezus rzekł do nich: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie.L| Oni rzekli: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić.>{w Odpowiadając zapytał ich: Co wam nakazał Mojżesz?{zo Przystąpili do Niego faryzeusze i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę.y ! Wybrał się stamtąd i przyszedł w granice Judei i Zajordania. Tłumy znowu ściągały do Niego i znowu je nauczał, jak miał zwyczaj. x 2Dobra jest sól; lecz jeśli sól smak utraci, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój między sobą!.+wQ 1Bo każdy ogniem będzie posolony.9vm 0gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie.6ue /Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła,.tU -I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła.Gs +Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony.&rE *Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze.q )Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody..ldQ Gdy przyszedł do domu, uczniowie Go pytali na osobności: Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?Bc Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał.b A on krzyknął i wyszedł wśród gwałtownych wstrząsów. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: On umarł.,aQ A Jezus widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i nie wchodź więcej w niego!.U`# Natychmiast ojciec chłopca zawołał: Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!Y_+ Jezus mu odrzekł: Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy.^  I często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić. Lecz jeśli możesz co, zlituj się nad nami i pomóż nam!.b]= Jezus zapytał ojca: Od jak dawna to mu się zdarza? Ten zaś odrzekł: Od dzieciństwa.\' I przywiedli go do Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł szarpać chłopca, tak że upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach.[ On zaś rzekł do nich: O plemię niewierne, dopóki mam być z wami? Dopóki mam was cierpieć? Przyprowadźcie go do Mnie!&ZE Ten, gdziekolwiek go chwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Powiedziałem Twoim uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli.xYi Odpowiedział Mu jeden z tłumu: Nauczycielu, przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego.5Xe On ich zapytał: O czym rozprawiacie z nimi?\W1 Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw ogarnął cały tłum i przybiegając, witali Go.wVg Gdy przyszli do uczniów, ujrzeli wielki tłum wokół nich i uczonych w Piśmie, którzy rozprawiali z nimi.mUS Otóż mówię wam: Eliasz już przyszedł i uczynili mu tak, jak chcieli, jak o nim jest napisane..TU Rzekł im w odpowiedzi: Istotnie, Eliasz przyjdzie najpierw i naprawi wszystko. Ale jak jest napisane o Synu Człowieczym? Ma On wiele cierpieć i być wzgardzonym.ZS- I pytali Go: Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że wpierw musi przyjść Eliasz?eRC Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy "powstać z martwych".Q A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych.gPG I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.O I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!.KN Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni.M/ Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza.NL I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.mKS Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła.J3 Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich.#I A Mówił także do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy.UH#&Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi.AG}%Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę?jFM$Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?wEg#Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je.HD "Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!,CQ!Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie.hBI A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać.SAI zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie.E@Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili.c??On ich zapytał: A wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiedział Mu Piotr: Ty jesteś Mesjasz.j>MOni Mu odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proroków.=Potem Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W drodze pytał uczniów: Za kogo uważają Mnie ludzie?M<Jezus odesłał go do domu ze słowami: Tylko do wsi nie wstępuj!.;Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał [on] zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie.b:=A gdy przejrzał, powiedział: Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa.9)On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: Czy widzisz co?k8OPotem przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął.-7UI rzekł im: Jeszcze nie rozumiecie?6 A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliście koszów pełnych ułomków? Odpowiedzieli: Siedem._57kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy? Odpowiedzieli Mu: Dwanaście.4{Macie oczy, a nie widzicie; macie uszy, a nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, 39Jezus zauważył to i rzekł im: Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chleba? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiały macie umysł?M2Oni zaczęli rozprawiać między sobą o tym, że nie mają chleba.^15Wtedy im przykazał: Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda!.W0'A uczniowie zapomnieli wziąć chlebów i tylko jeden mieli z sobą w łodzi.Z/- I zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.".= On zaś westchnął głęboko w duszy i rzekł: Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu.{-o Nadeszli faryzeusze i zaczęli rozprawiać z Nim, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku.Q, Zaraz też wsiadł z uczniami do łodzi i przybył w okolice Dalmanuty.I+  Było zaś około czterech tysięcy ludzi. Potem ich odprawił.M*Jedli do sytości, a pozostałych ułomków zebrali siedem koszów.a);Mieli też kilka rybek. I nad tymi odmówił błogosławieństwo i polecił je rozdać.+(OI polecił ludowi usiąść na ziemi. A wziąwszy siedem chlebów, odmówił dziękczynienie, połamał i dawał uczniom, aby je rozdzielali. I rozdali tłumowi.A'}Zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem.d&AOdpowiedzieli uczniowie: Skąd tu na pustkowiu będzie mógł ktoś nakarmić ich chlebem?t%aA jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze; bo niektórzy z nich przyszli z daleka.Y$+Żal Mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść.|# sW owym czasie, gdy znowu wielki tłum był z Nim i nie mieli co jeść, przywołał do siebie uczniów i rzekł im:o"W%I pełni zdumienia mówili: Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę.x!i$[Jezus] przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali.i K#Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić.a;"a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: Effatha, to znaczy: Otwórz się!mS!On wziął go na bok, osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka;Z- Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę.wZnowu opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu.]3Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł.]3On jej rzekł: Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę.`9Ona Mu odparła: Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci.xiOdrzekł jej: Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom.mSa była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki.  Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, upadła Mu do nóg,/WWybrał się stamtąd i udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, lecz nie mógł pozostać w ukryciu.J Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym.nUcudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota.gGZ wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa,LI mówił dalej: Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym.~ubo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala. Tak uznał wszystkie potrawy za czyste.$AOdpowiedział im: I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może uczynić go nieczystym;^5Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o to przysłowie.5 eKto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!. %Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym.o WPotem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumiejcie!   I znosicie słowo Boże przez waszą tradycję, którąście sobie przekazali. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie.G  to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki.%C A wy mówicie: "Jeśli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem [złożonym w ofierze] jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie" - Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca swego i matkę swoją, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie.gG I mówił do nich: Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować.%CUchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, .GAle czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi.*MOdpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.7Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?SI [gdy wrócą] z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych [zwyczajów], które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych.'Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść.r]I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami.c~ AZebrali się u Niego faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy.i}K8I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby choć frędzli u Jego płaszcza mogli się dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.z|m7Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych, tam gdzie, jak słyszeli, przebywa.3{a6Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go poznano.Vz%5Gdy się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu.yyk4Oni tym bardziej byli zdumieni w duszy, że nie zrozumieli sprawy z chlebami, gdyż umysł ich był otępiały.K$Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: Nie bój się, wierz tylko!.=#Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?~<u"On zaś rzekł do niej: Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości!.;!Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę.J:  On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła.r9]Odpowiedzieli Mu uczniowie: Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto się Mnie dotknął.8#A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: Kto się dotknął mojego płaszcza?`79Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w ciele, że jest uzdrowiona z dolegliwości.X6)Mówiła bowiem: Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa.p5YSłyszała ona o Jezusie, więc przyszła od tyłu, między tłumem, i dotknęła się Jego płaszcza.^45i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej.n3UA pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele przecierpiała od różnych lekarzy[2/Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał.\11Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła.0wWtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie:/Gdy Jezus przeprawił się z powrotem w łodzi na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem.v.ePoszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus z nim uczynił, a wszyscy się dziwili.$-AAle nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą.T,!Gdy wsiadł do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł zostać przy Nim.@+{Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic.  K~~}}||{{izz0yxxwx-wwxvvFuutt6ssWrriqqppponnn]mmllkqjjiiehh;gggffe?ddccbbaY``8__"^^4]]0\\'[[ZZYYSXX]WVVUUHTTSScS(RRcQQ~PPP@OONN[MMMVLLKK3JJJIHHgGGlFFEEEDDCC BB.AAdA@??e?>> ==G= <<2;;::X99488E776655f544M33\3*22s11P00a0/q/6..--,+++*w*)f((0'q'&&d&%%7$$$B##{#F""V!!!I MbiMsJA/j}Xf_- r Y X Z e  z-I>9 won sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych - do usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały.C8 Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich;7  Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym.b6 ?Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie.%5 E Lecz anioł rzekł do niego: Nie bój się Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan.I4   Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego.\3 3 Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia.@2 } A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia.1  jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia.d0 CKiedy w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem,r/ _Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach.|. sOboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich.(- KZa czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta.Z, /abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono.z+ oPostanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu,h* Ktak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa.i) OWielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas,(Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły.['/Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga.&/węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie.%Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą;b$=Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.a#;I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!+"OW końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego.M! Oni powrócili i oznajmili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli.T ! Potem ukazał się w innej postaci dwom z nich na drodze, gdy szli do wsi.V% Ci jednak słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie chcieli wierzyć.c? Ona poszła i oznajmiła to tym, którzy byli z Nim, pogrążonym w smutku i płaczącym.)K Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów.One wyszły i uciekły od grobu; ogarnęło je bowiem zdumienie i przestrach. Nikomu też nic nie oznajmiły, bo się bały.~uLecz idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział.)Lecz on rzekł do nich: Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli.Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły.dAGdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień był już odsunięty, a był bardzo duży.QA mówiły między sobą: Kto nam odsunie kamień od wejścia do grobu?`9Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. Po upływie szabatu Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa.[//A Maria Magdalena i Maria, matka Józefa, przyglądały się, gdzie Go złożono.+O.Ten kupił płótno, zdjął Jezusa [z krzyża], owinął w płótno i złożył w grobie, który wykuty był w skale. Przed wejście do grobu zatoczył kamień.>w-Upewniony przez setnika, podarował ciało Józefowi.pY,Piłat zdziwił się, że już skonał. Kazał przywołać setnika i pytał go, czy już dawno umarł.,Q+przyszedł Józef z Arymatei, poważny członek Rady, który również wyczekiwał królestwa Bożego. Śmiało udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa.X)*Pod wieczór już, ponieważ było Przygotowanie, czyli dzień przed szabatem, )Kiedy przebywał w Galilei, one towarzyszyły Mu i usługiwały. I było wiele innych, które razem z Nim przyszły do Jerozolimy. 7(Były tam również niewiasty, które przypatrywały się z daleka, między nimi Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba Mniejszego i Józefa, i Salome. 'Setnik zaś, który stał naprzeciw, widząc, że w ten sposób oddał ducha, rzekł: Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym.I  &A zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, z góry na dół.? y%Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i oddał ducha.4 a$Ktoś pobiegł i napełniwszy gąbkę octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić, mówiąc: Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć [z krzyża].U##Niektórzy ze stojących obok, słysząc to, mówili: Patrz, woła Eliasza.1"O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eloi, Eloi, lema sabachthani, to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?dA!A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej.+ Mesjasz, król Izraela, niechże teraz zejdzie z krzyża, żebyśmy widzieli i uwierzyli. Lżyli Go także ci, którzy byli z Nim ukrzyżowani.Podobnie arcykapłani wraz z uczonymi w Piśmie drwili między sobą i mówili: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić.0[zejdź z krzyża i wybaw samego siebie!!;Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go, potrząsali głowami, mówiąc: Ej, Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz,V%Tak wypełniło się słowo Pisma: W poczet złoczyńców został zaliczony.kORazem z Nim ukrzyżowali dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie.OBył też napis z podaniem Jego winy, tak ułożony: Król Żydowski.6~gA była godzina trzecia, gdy Go ukrzyżowali.q}[Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać.F|Tam dawali Mu wino zaprawione mirrą, lecz On nie przyjął.J{ Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki.z)I przymusili niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który wracając z pola właśnie przechodził, żeby niósł krzyż Jego.yA gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty. Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować.bx=Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd.Jezus odpowiedział: Ja jestem. Ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego z obłokami niebieskimi. Z=Lecz On milczał i nic nie odpowiedział. Najwyższy kapłan zapytał Go ponownie: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego?Y+!Wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć, i odczuwać trwogę. = A kiedy przyszli do ogrodu zwanego Getsemani, rzekł Jezus do swoich uczniów: Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem będę się modlił.<Lecz on tym bardziej zapewniał: Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie. I wszyscy tak samo mówili. ;Odpowiedział mu Jezus: Zaprawdę, powiadam ci: dzisiaj, tej nocy, zanim kogut dwa razy zapieje, ty trzy razy się Mnie wyprzesz.G:Na to rzekł Mu Piotr: Choćby wszyscy zwątpili, ale nie ja!69gLecz gdy powstanę, uprzedzę was do Galilei.|8qWtedy Jezus im rzekł: Wszyscy zwątpicie we Mnie. Jest bowiem napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce.>7wPo odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej.6)Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym.Y5+I rzekł do nich: To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana.^45Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy.3{A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: Bierzcie, to jest Ciało moje.Q2Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.U1#On im rzekł: Jeden z Dwunastu, ten, który ze Mną rękę zanurza w misie.F0Zaczęli się smucić i pytać jeden po drugim: Czyżbym ja?/{A gdy zajęli miejsca i jedli, Jezus rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was Mnie zdradzi, ten, który je ze Mną.@.{Z nastaniem wieczoru przyszedł tam razem z Dwunastoma.w-gUczniowie wybrali się i przyszli do miasta, gdzie znaleźli, tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę._,7On wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową. Tam przygotujecie dla nas.+)i tam, gdzie wejdzie, powiecie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami?*% I posłał dwóch spośród swoich uczniów z tym poleceniem: Idźcie do miasta, a spotka was człowiek, niosący dzban wody. Idźcie za nim<)q W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: Gdzie chcesz, abyśmy poszli poczynić przygotowania, żebyś mógł spożyć Paschę?( Gdy to usłyszeli, ucieszyli się i przyrzekli dać mu pieniądze. Odtąd szukał dogodnej sposobności, jak by Go wydać.a'; Wtedy Judasz Iskariota, jeden z Dwunastu, poszedł do arcykapłanów, aby im Go wydać."&= Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła.U%#Ona uczyniła, co mogła; już naprzód namaściła moje ciało na pogrzeb.u$cBo ubogich zawsze macie u siebie i kiedy zechcecie, możecie im dobrze czynić; lecz Mnie nie zawsze macie.v#eLecz Jezus rzekł: Zostawcie ją; czemu sprawiacie jej przykrość? Dobry uczynek spełniła względem Mnie.}"sWszak można było olejek ten sprzedać drożej niż za trzysta denarów i rozdać ubogim. I przeciw niej szemrali.Y!+A niektórzy oburzyli się, mówiąc między sobą: Po co to marnowanie olejku?h IA gdy Jezus był w Betanii, w domu Szymona Trędowatego, i siedział za stołem, przyszła kobieta z alabastrowym flakonikiem prawdziwego olejku nardowego, bardzo drogiego. Rozbiła flakonik i wylała Mu olejek na głowę.[/Lecz mówili: Tylko nie w czasie święta, by nie było wzburzenia między ludem. %Za dwa dni była Pascha i Święto Przaśników. Arcykapłani i uczeni w Piśmie szukali sposobu, jak by Jezusa podstępnie ująć i zabić.<s %Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!.E $By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. #Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem.`9 "Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał.I  !Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie.eC Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.A} Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą.[/ Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie.]3 Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach.5 A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato.w Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba.eC Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą.R Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte.Y+ W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku.>w Wy przeto uważajcie! Wszystko wam przepowiedziałem.- Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą znaki i cuda, żeby wprowadzić w błąd, jeśli to możliwe wybranych.[ / I wtedy jeśliby wam kto powiedział: Oto tu jest Mesjasz, oto tam: nie wierzcie. { I gdyby Pan nie skrócił owych dni, nikt by nie ocalał. Ale skróci te dni z powodu wybranych, których sobie obrał. } Albowiem dni owe będą czasem ucisku, jakiego nie było od początku stworzenia Bożego aż dotąd i nigdy nie będzie.: o A módlcie się, żeby to nie przypadło w zimie.7 i Biada zaś brzemiennym i karmiącym w owe dni.O A kto będzie na polu, niech nie wraca, żeby wziąć swój płaszcz.\1 Kto będzie na dachu, niech nie schodzi i nie wchodzi do domu, żeby coś zabrać..U A gdy ujrzycie ohydę spustoszenia, zalegającą tam, gdzie być nie powinna - kto czyta, niech rozumie - wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry.{o I będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mojego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.}s Brat wyda brata na śmierć i ojciec swoje dziecko; powstaną dzieci przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią.D A gdy was poprowadzą, żeby was wydać, nie martwcie się przedtem, co macie mówić; ale mówcie to, co wam w owej chwili będzie dane. Bo nie wy będziecie mówić, ale Duch Święty.H  Lecz najpierw musi być głoszona Ewangelia wszystkim narodom.K A wy miejcie się na baczności. Wydawać was będą sądom i w synagogach będą was chłostać. Nawet przed namiestnikami i królami stawać będziecie z mego powodu, na świadectwo dla nich.*M Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu; będą miejscami trzęsienia ziemi, będą klęski głodu. To jest początek boleści.  Kiedy więc usłyszycie o wojnach i pogłoskach wojennych, nie trwóżcie się! To się musi stać, ale to jeszcze nie koniec.e~C Wielu przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem. I wielu w błąd wprowadzą.Z}- Wówczas Jezus zaczął im mówić: Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł.g|G Powiedz nam, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to wszystko zacznie się spełniać?w{g A gdy siedział na Górze Oliwnej, naprzeciw świątyni, pytali Go na osobności Piotr, Jakub, Jan i Andrzej:zy Jezus mu odpowiedział: Widzisz te potężne budowle? Nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony.vy g Gdy wychodził ze świątyni, rzekł Mu jeden z uczniów: Nauczycielu, patrz, co za kamienie i jakie budowle! x ,Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie.&wE +Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony.Zv- *Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz.u )Potem usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele.itK (Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok.Is  'pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach.r1 &I nauczając dalej mówił: Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku,rq] %Sam Dawid nazywa Go Panem, skądże więc jest [tylko] jego synem? A wielki tłum chętnie Go słuchał.p/ $Wszak sam Dawid mówi w Duchu Świętym: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich pod stopy Twoje.xoi #Nauczając w świątyni, Jezus zapytał: Jak mogą twierdzić uczeni w Piśmie, że Mesjasz jest Synem Dawida? n9 "Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: Niedaleko jesteś od królestwa Bożego. I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.)mK !Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary.l Rzekł Mu uczony w Piśmie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego.kw Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych.j Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą._i7 Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden.]h3 Zbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział, zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?Ug# Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie.Uf# Co zaś dotyczy umarłych, że zmartwychwstaną, czyż nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa "O krzaku", jak Bóg powiedział do niego: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba.e Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie.ndU Jezus im rzekł: Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej?vce Przy zmartwychwstaniu więc, gdy powstaną, którego z nich będzie żoną? Bo siedmiu miało ją za żonę.\b1 I siedmiu ich nie zostawiło potomstwa. W końcu po wszystkich umarła ta kobieta.Ia  Drugi ją wziął i też umarł bez potomstwa, tak samo trzeci.c`? Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umierając nie zostawił potomstwa.>_u Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat i pozostawi żonę, a nie zostawi dziecka, niech jego brat weźmie ją za żonę i wzbudzi potomstwo swemu bratu.|^q Potem przyszli do Niego saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób:]- Wówczas Jezus rzekł do nich: Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga. I byli pełni podziwu dla Niego.`\9 Przynieśli, a On ich zapytał: Czyj jest ten obraz i napis? Odpowiedzieli Mu: Cezara.[ Lecz On poznał ich obłudę i rzekł do nich: Czemu Mnie wystawiacie na próbę? Przynieście Mi denara, chcę zobaczyć.Z Ci przyszli i rzekli do Niego: Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim Ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?tYa Posłali natomiast do Niego kilku faryzeuszów i zwolenników Heroda, którzy mieli pochwycić Go w mowie.X- I starali się Go ująć, lecz bali się tłumu. Zrozumieli bowiem, że przeciw nim powiedział tę przypowieść. Zostawili więc Go i odeszli.7Wi Pan to sprawił i jest cudem w oczach naszych.V} Nie czytaliście tych słów w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła.bU= Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolników, a winnicę odda innym.7Ti I chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy.~Su Lecz owi rolnicy mówili nawzajem do siebie: "To jest dziedzic. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze".R{ Miał jeszcze jednego, ukochanego syna. Posłał go jako ostatniego do nich, bo sobie mówił: "Uszanują mojego syna".wQg Posłał jeszcze jednego, tego zabili. I posłał wielu innych, z których jednych obili, drugich pozabijali._P7 Wtedy posłał do nich drugiego sługę; lecz i tego zranili w głowę i znieważyli.4Oc Ci chwycili go, obili i odesłali z niczym.wNg W odpowiedniej porze posłał do rolników sługę, by odebrał od nich część należną z plonów winnicy.MM  I zaczął im mówić w przypowieściach: Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.wLg !Odpowiedzieli więc Jezusowi: Nie wiemy. Jezus im rzekł: Więc i Ja nie powiem wam, jakim prawem to czynię.oKW Powiemy: "Od ludzi". Lecz bali się tłumu, ponieważ wszyscy uważali Jana rzeczywiście za proroka.J} Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy : "z nieba", to nam zarzuci: "Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?"TI! Czy chrzest Janowy pochodził z nieba, czy też od ludzi? Odpowiedzcie Mi!yHk Jezus im odpowiedział: Zadam wam jedno pytanie. Odpowiedzcie Mi na nie, a powiem wam, jakim prawem to czynię._G7 i zapytali Go: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę, żeby to czynić?F Przyszli znowu do Jerozolimy. Kiedy chodził po świątyni, przystąpili do Niego arcykapłani, uczeni w Piśmie i starsi#E? A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze.uDc Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie.4Ca Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: "Podnieś się i rzuć się w morze", a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie.7Bi Jezus im odpowiedział: Miejcie wiarę w Boga!vAe Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: Rabbi, patrz, drzewo figowe, któreś przeklął, uschło.F@ Przechodząc rano, ujrzeli drzewo figowe uschłe od korzeni.Q? Gdy zaś wieczór zapadał, [Jezus i uczniowie] wychodzili poza miasto.1>[ Doszło to do arcykapłanów i uczonych w Piśmie, i szukali sposobu, jak by Go zgładzić. Czuli bowiem lęk przed Nim, gdyż cały tłum był zachwycony Jego nauką.)=K Potem uczył ich mówiąc: Czyż nie jest napisane: Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów, lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców.Q< i nie pozwolił, żeby kto przeniósł sprzęt jaki przez świątynię._;7 I przyszedł do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni powywracał stoły zmieniających pieniądze i ławki tych, którzy sprzedawali gołębie,f:E Wtedy rzekł do drzewa: Niech nikt nigdy nie je owocu z ciebie! Słyszeli to Jego uczniowie.W9' A widząc z daleka drzewo figowe, okryte liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz przyszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi.<8s Nazajutrz, gdy wyszli oni z Betanii, uczuł głód.7) Tak przybył do Jerozolimy i wszedł do świątyni. Obejrzał wszystko, a że pora była już późna, wyszedł razem z Dwunastoma do Betanii.f6E Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach!5  A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie.Z4- Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach.f3E Przyprowadzili więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie.L2 Oni zaś odpowiedzieli im tak, jak Jezus polecił. I pozwolili im.a1; a niektórzy ze stojących tam pytali ich: Co to ma znaczyć, że odwiązujecie oślę? W~~*}}+||n{{{zz.yyyxx[wwvvPuuutt@ssSsrrfrqqEqpprpoounnn4mmm>>-===<<7;;8::b99j9 88J776655v544382211 003///R..`--,,N++-*{))?) (((''&&,%%$##""O! QL%|v9E4]?OyVjw ] N tRSWwHg#Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych.8Gi"Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. F !I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią..EU Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują.ID Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie!aC;Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.yBkJeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty!iAKbłogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają.@{Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą;x?iBiada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom.0>YBiada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.P=Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.<cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.D;Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne:&:EBłogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. 9A On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.o8WA cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.7/przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia.:6mZeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu;O5Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.U4#Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy;j3MSzymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja;|2q Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami:o1W W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga.Z0- Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi. /  I spojrzawszy wkoło po wszystkich, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa. .  Wtedy Jezus rzekł do nich: Pytam was: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy wolno źle czynić; życie ocalić czy zniszczyć?--On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Podnieś się i stań na środku! Podniósł się i stanął.{,oUczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go.r+]W inny szabat wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę.6*gI dodał: Syn Człowieczy jest panem szabatu.)'Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać.(yWtedy Jezus rzekł im w odpowiedzi: Nawet tegoście nie czytali, co uczynił Dawid, gdy był głodny on i jego ludzie?g'GNa to niektórzy z faryzeuszów mówili: Czemu czynicie to, czego nie wolno czynić w szabat?r& _W pewien szabat przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i wykruszając je rękami, jedli.d%A'Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego - mówi bowiem: "Stare jest lepsze".<$s&Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków.#7%Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków; w przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki i samo wycieknie, i bukłaki się zepsują.G"$Opowiedział im też przypowieść: Nikt nie przyszywa do starego ubrania jako łaty tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i łata z nowego nie nada się do starego.c!?#Lecz przyjdzie czas kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli.r ]"Jezus rzekł do nich: Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi?%!Wówczas oni rzekli do Niego: Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją.T! Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników.gGLecz Jezus im odpowiedział: Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie i mówili do Jego uczniów: Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami?1Potem Lewi wyprawił dla Niego wielkie przyjęcie u siebie w domu; a była spora liczba celników oraz innych, którzy zasiadali z nimi do stołu.9mOn zostawił wszystko, wstał i chodził za Nim.|qPotem wyszedł i zobaczył celnika, imieniem Lewi, siedzącego w komorze celnej. Rzekł do niego: Pójdź za Mną!{Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj.r]I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga.6eLecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do sparaliżowanego: Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!taCóż jest łatwiej powiedzieć: "Odpuszczają ci się twoje grzechy", czy powiedzieć: "Wstań i chodź"?eCLecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: Co za myśli nurtują w sercach waszych?9kNa to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić. Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga?W'On widząc ich wiarę rzekł: Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy.%CNie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób go przynieść, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa.Wtem jacyś ludzie niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim.RPewnego dnia, gdy nauczał, siedzieli przy tym faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i Jerozolimy. A była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać.DOn jednak usuwał się na miejsca pustynne i modlił się. )Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych niedomagań.1 [A On mu przykazał, żeby nikomu nie mówił: Ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. w Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony. I natychmiast trąd z niego ustąpił.9 k Gdy przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.S  I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.)K jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. Lecz Jezus rzekł do Szymona: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił.iK I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali;~uWidząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny.#?Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały.fESkoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać.{A Szymon odpowiedział: Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci.iKGdy przestał mówić, rzekł do Szymona: Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!.-Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy.c?zobaczył dwie łodzie, stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci.z oPewnego razu - gdy tłum cisnął się do Niego aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret -.~W,I głosił słowo w synagogach Judei.} +Lecz On rzekł do nich: Także innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, bo na to zostałem posłany.*|M*Z nastaniem dnia wyszedł i udał się na miejsce pustynne. A tłumy szukały Go i przyszły aż do Niego; chciały Go zatrzymać, żeby nie odchodził od nich.-{S)Także złe duchy wychodziły z wielu, wołając: Ty jesteś Syn Boży! Lecz On je gromił i nie pozwalał im mówić, ponieważ wiedziały, że On jest Mesjaszem.+zO(O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich.myS'On stanąwszy nad nią rozkazał gorączce, i opuściła ją. Zaraz też wstała i usługiwała im.x&Po opuszczeniu synagogi przyszedł do domu Szymona. A wysoka gorączka trawiła teściową Szymona. I prosili Go za nią.@w{%I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.v3$Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą.u7#Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego! Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody.wtg"Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży.ss_!A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy;Kr Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jego było pełne mocy.MqUdał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat.=puOn jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.oPorwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić.@n{Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem.mI wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman.flEa Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej.Ik Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju;fjEI dodał: Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie.EiWtedy rzekł do nich: Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu w swojej ojczyźnie tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum.h#A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: Czy nie jest to syn Józefa?ggGPoczął więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.kfOZwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione.-eUabym obwoływał rok łaski od Pana.Ud#Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi,qc[Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane:bPrzyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać.Ja On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich.k`OPotem powrócił Jezus w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy.U_# Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu.c^? Lecz Jezus mu odparł: Powiedziano: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego.\]1 i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień.U\# Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli,[- Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół!ZyLecz Jezus mu odrzekł: Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz.MYJeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje.Xi rzekł diabeł do Niego: Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę.eWCWówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świataSVOdpowiedział mu Jezus: Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek.rU]Rzekł Mu wtedy diabeł: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem.yTkczterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie odczuł głód.kS QPełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu [Świętym] na pustyni9Rm&syna Enosa, syna Seta, syna Adama, syna Bożego.PQ%syna Matusali, syna Enocha, syna Jareta, syna Maleleela, syna Kainama,LP$syna Kainama, syna Arfaksada, syna Sema, syna Noego, syna Lamecha,HO #syna Serucha, syna Ragaua, syna Faleka, syna Ebera, syna Sali,MN"syna Jakuba, syna Izaaka, syna Abrahama, syna Tarego, syna Nachora,YM+!syna Aminadaba, syna Admina, syna Arniego, syna Esroma, syna Faresa, syna Judy,JL  syna Jessego, syna Jobeda, syna Booza, syna Sali, syna Naassona,LKsyna Meleasza, syna Menny, syna Mattata, syna Natana, syna Dawida,JJ syna Symeona, syna Judy, syna Józefa, syna Jony, syna Eliakima,NIsyna Jezusa, syna Eliezera, syna Jorima, syna Mattata, syna Lewiego,NHsyna Melchiego, syna Addiego, syna Kosama, syna Elmadana, syna Hera,NGsyna Jana, syna Resy, syna Zorobabela, syna Salatiela, syna Neriego,KFsyna Maata, syna Matatiasza, syna Semei, syna Josecha, syna Jody,QEsyna Matatiasza, syna Amosa, syna Nahuma, syna Chesliego, syna Naggaja,QDsyna Mattata, syna Lewiego, syna Melchiego, syna Jannaja, syna Józefa, CSam zaś Jezus rozpoczynając swoją działalność miał lat około trzydziestu. Był, jak mniemano, synem Józefa, syna Helego,&BEi Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie.}AsKiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się nieboF@dodał do wszystkiego i to, że zamknął Jana w więzieniu.? Lecz tetrarcha Herod, karcony przez niego z powodu Herodiady, żony swego brata, i z powodu innych zbrodni, które popełnił,O>Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.=Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym.S<on tak przemówił do wszystkich: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem.v;eGdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem,1:[Pytali go też i żołnierze: A my, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie.V9% On im odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono.j8M Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: Nauczycielu, co mamy czynić?7} On im odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni.56e Pytały go tłumy: Cóż więc mamy czynić?5) Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.64eWydajcie więc owoce godne nawrócenia; i nie próbujcie sobie mówić: "Abrahama mamy za ojca", bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi.%3CMówił więc do tłumów, które wychodziły, żeby przyjąć chrzest od niego: Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem?12]I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.s1_każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech się staną prostymi, a wyboiste drogami gładkimi!?0wjak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza: Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina niech będzie wypełniona,r/]Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów,.wza najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni.Z- /Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i kraju Trachonu, Lizaniasz tetrarchą Abileny;Y,+4Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.+3Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.;*q2Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.) 1Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?#(?0Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie.f'E/Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.&.Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania.D%-Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.|$q,Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych.z#m+Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice.K"*Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym.I! )Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy.u c(Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.mS'A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta - Nazaret.&Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy.+O%i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą./$Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężemS#A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu.9k"Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą.E!A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono.H  światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela.9mktóreś przygotował wobec wszystkich narodów:/YBo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,\1Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa.A}on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił:#Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa,_7Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. 9A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim.wMieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.zmTak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu.  Gdy potem upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. 5Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie [Matki]. yA pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane.V %Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu.X )A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali.Y +Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu.fEUdali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie.+OGdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili nawzajem do siebie: Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił.SChwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania.q[ I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami:kO A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie.Z- dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. Lecz anioł rzekł do nich: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu:y Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli.eCW tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą.Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.F~Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania.Y}+żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna.|1Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida,W{'Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta.[z/Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz.vy gW owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie.wx iPChłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem, a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.qw ]Oby zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.iv MNdzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi,]u 5MJego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów,tt cLA i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi;Ls Kw pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze.Lr Jiż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemyZq /Ina przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi, że nam użyczy tego,Wp )Hże miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze -Yo -Gże nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą;Sn !Fjak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków,Am Ei moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida:]l 5DNiech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela, że nawiedził lud swój i wyzwolił go,ek ECWtedy ojciec jego, Zachariasz, został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc:j BA wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim.i  AI padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło.ch A@A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga.]g 5?On zażądał tabliczki i napisał: Jan będzie mu na imię. I wszyscy się dziwili.Cf >Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać.Le =Odrzekli jej: Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię.Od .mC Udo Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.bB ?W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret,vA gTak uczynił mi Pan - mówiła - wówczas, kiedy wejrzał łaskawie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi.`@ ;Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy.U? %A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu. > Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić, i zrozumieli, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy.i= MLud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku.,< SA oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie.; 9Odpowiedział mu anioł: Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem. A zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną.}: uNa to rzekł Zachariasz do anioła: Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku. X*~s}}z}|{{zozyxwwvw v}v uttmssrrJqqSppooonmmElIlkdjjOiiHhhVhgJffQfe|ddcKbbaaa{``F__V_^^P]]2\\U[[x[ZpZ&YY>`>=a< tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona.V'% )A Pan jej odpowiedział: Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele,_&7 (Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła.m%S 'Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie.}$s &W dalszej ich podróży przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu.m#S %On odpowiedział: Ten, który mu okazał miłosierdzie. Jezus mu rzekł: Idź, i ty czyń podobnie!t"a $Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?&!E #Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: "Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". / "podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. !Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko:P Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął.U# Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął.`9 Jezus nawiązując do tego, rzekł: Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli.Z- Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: A kto jest moim bliźnim?U# Jezus rzekł do niego: Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył.8i On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego.I  Jezus mu odpowiedział: Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?! A oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał: Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?- Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli.pY Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie.1 Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie.{ Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi.Y+ Wtedy rzekł do nich: Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica.  Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają.y Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał.] 3 A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz!H   Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.I   Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze pokutnym i w popiele.L  Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu.  Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże.mS Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie:jM uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.W' Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu.nU Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was.O Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi!dA Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie!:o Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki.3 Powiedział też do nich: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.4 c Następnie wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.~ >Jezus mu odpowiedział: Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego.v}e =Jeszcze inny rzekł: Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu!c|? nw .Przyszła im też myśl, kto z nich jest największy.m -Lecz oni nie rozumieli tego powiedzenia; było ono zakryte przed nimi, tak że go nie pojęli, a bali się zapytać Go o nie.mlS ,Weźcie wy sobie dobrze do serca te właśnie słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi.)kK +A wszyscy osłupieli ze zdumienia nad wielkością Boga. Gdy tak wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich Jego czynów, Jezus powiedział do swoich uczniów:'jG *Gdy on jeszcze się zbliżał, zły duch porwał go i zaczął targać. Jezus rozkazał surowo duchowi nieczystemu, uzdrowił chłopca i oddał go jego ojcu.i )Na to Jezus rzekł: O plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze będę u was i będę was znosił? Przyprowadź tu swego syna!Gh (Prosiłem Twoich uczniów, żeby go wyrzucili, ale nie mogli.g 'A oto duch chwyta go, tak że nagle krzyczy; targa go tak, że się pieni, i tylko z trudem odstępuje od niego, męcząc go.mfS &Naraz ktoś z tłumu zawołał: Nauczycielu, spojrzyj, proszę Cię, na mego syna; to mój jedynak.Ve% %Następnego dnia, gdy zeszli z góry, wielki tłum wyszedł naprzeciw Niego.!d; $W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmiali o tym, co widzieli.Wc' #A z obłoku odezwał się głos: To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!qb[ "Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy [tamci] weszli w obłok.Ta! !Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Nie wiedział bowiem, co mówi.` Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim.f_E Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie.M^ A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz.m]S Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe.z\m W jakieś osiem dni po tych mowach wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić.w[g Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże..ZU Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w swojej chwale oraz w chwale Ojca i świętych aniołów.oYW Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?oXW Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.!W; Potem mówił do wszystkich: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje!8Vi I dodał: Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie.VU% Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili.^T5 Zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Piotr odpowiedział: Za Mesjasza Bożego. S  Oni odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. R  Gdy raz modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: Za kogo uważają Mnie tłumy?lQQ Jedli i nasycili się wszyscy, i zebrano jeszcze dwanaście koszów ułomków, które im zostały.P/ A On wziął te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom, by podawali ludowi.0O[ Uczynili tak i rozmieścili wszystkich.$NA Było bowiem około pięciu tysięcy mężczyzn. Wtedy rzekł do swych uczniów: Każcie im rozsiąść się gromadami mniej więcej po pięćdziesięciu!7Mg Lecz On rzekł do nich: Wy dajcie im jeść! Oni odpowiedzieli: Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby; chyba że pójdziemy i nakupimy żywności dla wszystkich tych ludzi.bL= Dzień począł się chylić ku wieczorowi. Wtedy przystąpiło do Niego Dwunastu mówiąc: Odpraw tłum; niech idą do okolicznych wsi i zagród, gdzie znajdą schronienie i żywność, bo jesteśmy tu na pustkowiu.%KC Lecz tłumy dowiedziały się o tym i poszły za Nim. On je przyjął i mówił im o królestwie Bożym, a tych, którzy leczenia potrzebowali, uzdrawiał.!J; Gdy Apostołowie wrócili, opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali. Wtedy wziął ich z sobą i udał się osobno w okolicę miasta, zwanego Betsaidą.I  Lecz Herod mówił: Jana ja ściąć kazałem. Któż więc jest Ten, o którym takie rzeczy słyszę? I chciał Go zobaczyć.hHI inni, że Eliasz się zjawił; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał.G/ O wszystkich tych wydarzeniach usłyszał również tetrarcha Herod i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych;[F/ Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie.E Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim!\D1 Gdy do jakiego domu wejdziecie, tam pozostańcie i stamtąd będziecie wychodzić.C# Mówił do nich: Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie!MB I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych.sA a Wtedy zwołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami i władzę leczenia chorób.u@c8Rodzice jej osłupieli ze zdumienia, lecz On przykazał im, żeby nikomu nie mówili o tym, co się stało.S?7Duch jej powrócił, i zaraz wstała. Polecił też, aby jej dano jeść.N>6On zaś ująwszy ją za rękę rzekł głośno: Dziewczynko, wstań!1=]5I wyśmiewali Go, wiedząc, że umarła.i<K4A wszyscy płakali i żałowali jej. Lecz On rzekł: Nie płaczcie, bo nie umarła, tylko śpi.;y3Gdy przyszedł do domu, nie pozwolił nikomu wejść z sobą, oprócz Piotra, Jakuba i Jana oraz ojca i matki dziecka.Z:-2Lecz Jezus, słysząc to, rzekł: Nie bój się; wierz tylko, a będzie ocalona.91Gdy On jeszcze mówił, przyszedł ktoś z domu przełożonego synagogi i oznajmił: Twoja córka umarła, nie trudź już Nauczyciela!Q80Jezus rzekł do niej: Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!H7 /Wtedy kobieta, widząc, że się nie ukryje, zbliżyła się drżąca i upadłszy przed Nim opowiedziała wobec całego ludu, dlaczego się Go dotknęła i jak natychmiast została uleczona._67.Lecz Jezus rzekł: Ktoś się Mnie dotknął, bo poznałem, że moc wyszła ode Mnie.57-Lecz Jezus zapytał: Kto się Mnie dotknął? Gdy wszyscy się wypierali, Piotr powiedział: Mistrzu, to tłumy zewsząd Cię otaczają i ściskają.l4Q,Podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza, a natychmiast ustał jej upływ krwi. 3+A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi; całe swe mienie wydała na lekarzy, a żaden nie mógł jej uleczyć.2-*Miał bowiem córkę jedynaczkę, liczącą około dwunastu lat, która była bliska śmierci. Gdy Jezus tam szedł, tłumy napierały na Niego.1/)A oto przyszedł człowiek, imieniem Jair, który był przełożonym synagogi. Upadł Jezusowi do nóg i prosił Go, żeby zaszedł do jego domu.[0/(Gdy Jezus powrócił, tłum przyjął Go z radością, bo wszyscy Go wyczekiwali./#'Wracaj do domu i opowiadaj wszystko, co Bóg uczynił z tobą. Poszedł więc i głosił po całym mieście wszystko, co Jezus mu uczynił..&Człowiek zaś, z którego wyszły złe duchy, prosił Go, żeby mógł zostać przy Nim. Lecz [Jezus] odprawił go słowami:?-w%Wtedy cała ludność okoliczna Gergezeńczyków prosiła Go, żeby odszedł od nich, ponieważ wielkim strachem byli przejęci. On więc wsiadł do łodzi i odpłynął z powrotem._,7$A ci, którzy wiedzieli, opowiedzieli im, w jaki sposób opętany został uzdrowiony.O+#Ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Przyszli do Jezusa i zastali człowieka, z którego wyszły złe duchy, ubranego i przy zdrowych zmysłach, siedzącego u nóg Jezusa. Strach ich ogarnął.d*A"Na widok tego, co zaszło, pasterze uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach.) !Wtedy złe duchy wyszły z człowieka i weszły w świnie, a trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i utonęła.(% A była tam duża trzoda świń, pasących się na górze. Prosiły Go więc [złe duchy], żeby im pozwolił wejść w nie. I pozwolił im.H' Te prosiły Jezusa, żeby im nie kazał odejść do Czeluści.r&]A Jezus zapytał go: Jak ci na imię? On odpowiedział: Legion, bo wielu złych duchów weszło w niego.e%CRozkazywał bowiem duchowi nieczystemu, by wyszedł z tego człowieka. Bo już wiele razy porywał go, a choć wiązano go łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał więzy, a zły duch pędził go na miejsca pustynne.$3Gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem upadł przed Nim i zawołał: Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Błagam Cię, nie dręcz mnie!C#Gdy wyszedł na ląd, wybiegł Mu naprzeciw pewien człowiek, który był opętany przez złe duchy. Już od dłuższego czasu nie nosił ubrania i nie mieszkał w domu, lecz w grobach.T"!I przypłynęli do kraju Gergezeńczyków, który leży naprzeciw Galilei.K!A do nich rzekł: Gdzie jest wasza wiara? Oni zaś przestraszeni i pełni podziwu mówili nawzajem do siebie: Kim właściwie On jest, że nawet wichrom i wodzie rozkazuje, a są Mu posłuszne.1 [Przystąpili więc do Niego i obudzili Go, wołając: Mistrzu, Mistrzu, giniemy! Lecz On wstał, rozkazał wichrowi i wzburzonej fali: uspokoiły się i nastał cisza. A gdy płynęli, zasnął. Wtedy spadł gwałtowny wicher na jezioro, tak że fale ich zalewały i byli w niebezpieczeństwie. Pewnego dnia wsiadł ze swymi uczniami do łodzi i rzekł do nich: Przeprawmy się na drugą stronę jeziora! I odbili od brzegu.}sLecz On im odpowiedział: Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je.]3Oznajmiono Mu: Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą.lQWtedy przyszli do Niego Jego Matka i bracia, lecz nie mogli dostać się do Niego z powodu tłumu.Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą i to, co mu się wydaje, że ma.Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło.#?Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz stawia na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą.)KW końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc przez swą wytrwałość.?wTo, co padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą i przez troski, bogactwa i przyjemności życia bywają zagłuszeni i nie wydają owocu.#? Na skałę pada u tych, którzy, gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują./ Tymi na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni.H  Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże.+ On rzekł: Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, aby patrząc nie widzieli i słuchając nie rozumieli.F Wtedy pytali Go Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść.!;Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny. Przy tych słowach wołał: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!^5Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je.PInne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.c ?Gdy zebrał się wielki tłum i z miast przychodzili do Niego; rzekł w przypowieściach:r ]Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia. oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów;  Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim DwunastuN2On zaś rzekł do kobiety: Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!pY1Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?<s0Do niej zaś rzekł: Twoje grzechy są odpuszczone./Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje.V%.Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi.a;-Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich.K,Potem zwrócił się do kobiety i rzekł Szymonowi: Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła.r]+Szymon odpowiedział: Sądzę, że ten, któremu więcej darował. On mu rzekł: Słusznie osądziłeś.lQ*Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?xi)Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt.j~M(Na to Jezus rzekł do niego: Szymonie, mam ci coś powiedzieć. On rzekł: Powiedz, Nauczycielu!B}}'Widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą.7|g&i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem.){K%A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku,z{$Jeden z faryzeuszów zaprosił Go do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem.Ky#A jednak wszystkie dzieci mądrości przyznały jej słuszność.|xq"Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije; a wy mówicie: "Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników".uwc!Przyszedł bowiem Jan Chrzciciel: nie jadł chleba i nie pił wina; a wy mówicie: "Zły duch go opętał".4va Podobni są do dzieci, które przebywają na rynku i głośno przymawiają jedne drugim: "Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie płakali".OuZ kim więc mam porównać ludzi tego pokolenia? Do kogo są podobni?vteFaryzeusze zaś i uczeni w Prawie udaremnili zamiar Boży względem siebie, nie przyjmując chrztu od niego.tsaI cały lud, który Go słuchał, nawet celnicy przyznawali słuszność Bogu, przyjmując chrzest Janowy.rPowiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie ma większego od Jana. Lecz najmniejszy w królestwie Bożym większy jest niż on.pqYOn jest tym, o którym napisano: Oto posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę.^p5Ale coście wyszli zobaczyć? Proroka? Tak, mówię wam, nawet więcej niż proroka..oUAle coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w pałacach królewskich przebywają ci, którzy noszą okazałe stroje i żyją w zbytkach.n7Gdy wysłannicy Jana odeszli, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze?=muA błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi.wlgOdpowiedział im więc: Idźcie i donieście Janowi to, coście widzieli i słyszeli: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię.k!W tym właśnie czasie wielu uzdrowił z chorób, dolegliwości i [uwolnił] od złych duchów; oraz wielu niewidomych obdarzył wzrokiem.1j[Gdy ludzie ci zjawili się u Jezusa, rzekli: Jan Chrzciciel przysyła do Ciebie z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?xiii posłał ich do Pana z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?{hoO tym wszystkim donieśli Janowi jego uczniowie. Wtedy Jan przywołał do siebie dwóch spośród swoich uczniów[g/I rozeszła się ta wieść o Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie. fA wszystkich ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: Wielki prorok powstał wśród nas, i Bóg łaskawie nawiedził lud swój.EeZmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce.dPotem przystąpił, dotknął się mar - a ci, którzy je nieśli, stanęli - i rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię wstań!Oc Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz!b7 Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego - jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta.paY Wkrótce potem udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego uczniowie i tłum wielki.B` A gdy wysłani wrócili do domu zastali sługę zdrowego.-_S Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu.2^]Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: "Idź!" - a idzie; drugiemu: "Chodź!" - a przychodzi; a mojemu słudze: "Zrób to!" - a robi.]I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony.I\ Jezus przeto wybrał się z nimi. A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół z prośbą: Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój.B[miłuje bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę.nZUCi zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie: Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył - mówili - YSkoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę.eXCSługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci.oW YGdy Jezus dokończył wszystkich tych mów do ludu, który się przysłuchiwał, wszedł do Kafarnaum.EV1Lecz ten, kto słucha, a nie wypełnia, podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi bez fundamentu. [Gdy] potok uderzył w niego, od razu runął, a upadek jego był wielki.kUO0Podobny jest do człowieka, który buduje dom: wkopał się głęboko i fundament założył na skale. Gdy przyszła powódź, potok wezbrany uderzył w ten dom, ale nie zdołał go naruszyć, ponieważ był dobrze zbudowany.qT[/Pokażę wam, do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je.SS.Czemu to wzywacie Mnie: "Panie, Panie!", a nie czynicie tego, co mówię?"R=-Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta.Q{,Po owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron.nPU+Nie jest dobrym drzewem to, które wydaje zły owoc, ani złym drzewem to, które wydaje dobry owoc.O*Jak możesz mówić swemu bratu: "Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku", gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata._N7)Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?wMg(Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel.zLm'Opowiedział im też przypowieść: Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj?2K]&Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie. J%Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.AI}$Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. [;~~W}}\||{zzgyxx>L=u<<;;;t;'::j99L877m6|65}4443;22a11/00=//C..j--,,?++o***8))M)(~'&&k%%%$$##!""+! bds)<~ub4?R8f59O_ : t  |3z[`/9Jezus zaś rzekł: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu?O.upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin.d-AWtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem,j,MNa ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom! A gdy szli, zostali oczyszczeni.G+ i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!q*[ Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z dalekaT)! Zmierzając do Jerozolimy przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei.( Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: "Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać".G' Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?&%Czy nie powie mu raczej: "Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił?"z%mKto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: "Pójdź i siądź do stołu?"1$[Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: "Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze!", a byłaby wam posłuszna.9#mApostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary!"!I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: "Żałuję tego", przebacz mu!O!Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu!; oByłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie! Rzekł znowu do swoich uczniów: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą.}sOdpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą".ta"Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą".W'Lecz Abraham odparł: "Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!"jMMam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki".T!Tamten rzekł: "Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca!-SA prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać".,QLecz Abraham odrzekł: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz.=sI zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu".wgGdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie.q[Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.r]Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody.QU bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz.zmŻył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił.1Każdy, kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo; i kto oddaloną przez męża bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo.b=Lecz łatwiej niebo i ziemia przeminą, niż żeby jedna kreska miała odpaść z Prawa.Aż do Jana sięgało Prawo i Prorocy; odtąd głosi się Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, i każdy gwałtem wdziera się do niego.MPowiedział więc do nich: To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych.[ /Słuchali tego wszystkiego chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z Niego.M  Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.[ / Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze?w g Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? + Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.3 Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy [wszystko] się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków.7gPan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.#?Następnie pytał drugiego: "A ty ile jesteś winien?" Ten odrzekł: "Sto korcy pszenicy". Mówi mu: "Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt".Ten odpowiedział: "Sto beczek oliwy". On mu rzekł: "Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt".{Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: "Ile jesteś winien mojemu panu?"kOWiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu. Na to rządca rzekł sam do siebie: Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę.'Przywołał go do siebie i rzekł mu: "Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą". Powiedział też do uczniów: Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek.} A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się".q~[Lecz on mu odpowiedział: "Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy.}Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę".9|kLecz on odpowiedział ojcu: "Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi.d{ANa to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu.zyTen mu rzekł: "Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego".FyPrzywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć.uxcTymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce.twaponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się". I zaczęli się bawić.Xv)Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się,u3Lecz ojciec rzekł do swoich sług: "Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! t A syn rzekł do niego: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem".KsWybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go.frEjuż nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników.qq[Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie;}psWtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę.zomPragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.wngPoszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie.pmYA gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. l Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. k Młodszy z nich rzekł do ojca: "Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada". Podzielił więc majątek między nich.@j{ Powiedział też: Pewien człowiek miał dwóch synów.ri] Tak samo, powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca. h A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: "Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam".,gQAlbo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie?LfPowiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. ei wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: "Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła".;dqA gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona&cEKtóż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie?A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek chory na wodną puchlinę.x= kGdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili.9<k #Oto dom wasz [tylko] dla was pozostanie. Albowiem powiadam wam, nie ujrzycie Mnie, aż powiecie: Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie.R; "Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście.|:q !Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jerozolimą.$9A Lecz On im odpowiedział: Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu.u8c W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli Mu: Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić.b7= Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi.k6O Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym.*5M Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. 4  Lecz On rzecze: "Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!"p3Y Wtedy zaczniecie mówić: "Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś".@2y Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: "Panie, otwórz nam!"; lecz On wam odpowie: "Nie wiem, skąd jesteście".y1k Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli._07 Raz ktoś Go zapytał: Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni? On rzekł do nich:\/1 Tak nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy..w Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło.A-} I mówił dalej: Z czym mam porównać królestwo Boże?F, Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posadził w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki powietrzne gnieździły się na jego gałęziach.[+/ Mówił więc: Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać?*3 Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.) A tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?( Pan mu odpowiedział: Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić?R' Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus w szabat uzdrowił, rzekł do ludu: Jest sześć dni, w których należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu!U&# Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga.n%U Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy.$ A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować.2#_ Nauczał raz w szabat w jednej z synagog.N" może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć".n!U Lecz on mu odpowiedział: "Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem;2 ] Rzekł więc do ogrodnika: "Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?"1[ I opowiedział im następującą przypowieść: Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł.a; Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie.'G Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy?a; Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.# Jezus im odpowiedział: Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli?  W tym samym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar.W' ;Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego pieniążka.]3 :Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia.M 9I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?lQ 8Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie?M 7A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: "Będzie upał". I bywa. 6Mówił także do tłumów: Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: "Deszcze idzie". I tak bywa.- 5ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej.zm 4Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu;]3 3Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam.N 2Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.c? 1Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonąłV% 0Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.  /Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę." = .to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce.# ? -Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy: Mój pan ociąga się z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się,G  ,Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem.Z - +Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. 9 *Pan odpowiedział: Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas rozdawał jej żywność?dA )Wtedy Piotr zapytał: Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?jM (Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. 'A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu.b= &Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.D %Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał./ $A wy [bądźcie] podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze.D #Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie!=u "Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.;o !Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy.`~9 Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo.Q} Starajcie się raczej o Jego królestwo, a te rzeczy będą wam dodane.g|G O to wszystko bowiem zabiegają narody świata, lecz Ojciec wasz wie, że tego potrzebujecie.n{U I wy zatem nie pytajcie, co będziecie jedli i co będziecie pili, i nie bądźcie o to niespokojni!z# Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, o ileż bardziej was, małej wiary!(yI Przypatrzcie się liliom, jak rosną: nie pracują i nie przędą. A powiadam wam: Nawet Salomon w całym swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich.nxU Jeśli więc nawet drobnej rzeczy [uczynić] nie możecie, to czemu zbytnio troszczycie się o inne?fwE Któż z was przy całej swej trosce może choćby chwilę dołożyć do wieku swego życia?v) Przypatrzcie się krukom: nie sieją ani żną; nie mają piwnic ani spichrzów, a Bóg je żywi. O ileż ważniejsi jesteście wy niż ptaki!Su życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie."t= Potem rzekł do swoich uczniów: Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o życie, co macie jeść, ani o ciało, czym macie się przyodziać.dsA Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem.r Lecz Bóg rzekł do niego: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?"pqY I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!zpm I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra.]o3 I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów.bn= I opowiedział im przypowieść: Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole..mU Powiedział też do nich: Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia.hlI Lecz On mu odpowiedział: Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?zkm Wtedy ktoś z tłumu rzekł do Niego: Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem.Wj' bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć.i Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić,+hO Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone.\g1 a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.fy A powiadam wam: Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych;e{ U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.zdm Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych.c) Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie!b  Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą.a% Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.q`[ Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome.M_  Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Niego, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów.D^ 6Czyhali przy tym, żeby go podchwycić na jakimś słowie.] 5Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy.\ 4Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli.[' 3od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, na tym plemieniu będzie pomszczona.|Zq 2Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata,Y! 1Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować będą.X 0A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców, gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce.[W/ /Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali.V5 .On odparł: I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie.pUY -Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz.dTA ,Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą.cS? +Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku.\R1 *Lecz biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie opuszczać.gQG )Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste.VP% (Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza?1O[ 'Na to rzekł Pan do niego: Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości.gNG &Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.}Ms %Gdy jeszcze mówił, zaprosił Go pewien faryzeusz do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem.,LQ $Jeśli zatem całe twoje ciało będzie w świetle, nie mając w sobie nic ciemnego, całe będzie w świetle, jak gdyby światło oświecało cię swym blaskiem.TK! #Patrz więc, żeby światło, które jest w tobie, nie było ciemnością.5Jc "Światłem ciała jest twoje oko. Jeśli twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli jest chore, ciało twoje będzie również w ciemności.I !Nikt nie zapala światła i nie stawia go w ukryciu ani pod korcem, lecz na świeczniku, aby jego blask widzieli ci, którzy wchodzą.9Hk Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz.SG Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon.rF] Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia.+EO A gdy tłumy się gromadziły, zaczął mówić: To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza.vDe Lecz On rzekł: Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je.C+ Gdy On to mówił, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś.2B] Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni.>Aw Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym.4@a Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: "Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem".Y?+ Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza.>} Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze całą broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda.Q= Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie.l<Q A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. `H~~S}}f||u|{{zzTyyyxx[x6ww~wvvu|u.ttss8rr&q{ppIoo.nnXmmlll%kk_k jj iihhygggEgffee_eddUccpbbMbaa``F__^]]O\\T[[[8ZYYpY XX`WWW VLUUU9U TTjSSBRR}R8QQ7PP>OO=NNDMMMULL]LKK!JJ II[HHiGGRFF&E|DDDjDCC4BAAArA&@@@,?>>V===i= <ysw,W>9eU]7I0 { 3 f X 3 z (l.a*`NLZawołali więc wszyscy razem: Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza!?Ky.1J]Każę Go więc wychłostać i uwolnię.`I9Ani też Herod - bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci.NHi rzekł do nich: Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie.XG) Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz ludmFS W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni.E Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał ubrać Go w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata.QD Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie stali i gwałtownie Go oskarżali.RC Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział.7BgNa widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jaki znak, zdziałany przez Niego. AA gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.T@!Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem.?Lecz oni nastawali i mówili: Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd.i>KPiłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku.l=QPiłat zapytał Go: Czy Ty jesteś Królem żydowskim? Jezus odpowiedział mu: Tak, Ja Nim jestem.4<aTam zaczęli oskarżać Go: Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza - Króla.P; Teraz całe ich zgromadzenie powstało i poprowadzili Go przed Piłata.k:OGA oni zawołali: Na co nam jeszcze potrzeba świadectwa? Sami przecież słyszeliśmy z ust Jego.^95FZawołali wszyscy: Więc Ty jesteś Synem Bożym? Odpowiedział im: Tak. Jestem Nim.\81ELecz odtąd Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawej stronie Wszechmocy Bożej.77iDi jeśli was zapytam, nie dacie Mi odpowiedzi.o6WCRzekli: Jeśli Ty jesteś Mesjasz, powiedz nam! On im odrzekł: Jeśli wam powiem, nie uwierzycie Mi, 5BSkoro dzień nastał, zebrała się starszyzna ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie i kazali przyprowadzić Go przed swoją Radę.74iAWiele też innych obelg miotali przeciw Niemu.D3@Zasłaniali Mu oczy i pytali: Prorokuj, kto Cię uderzył.X2)?Tymczasem ludzie, którzy pilnowali Jezusa, naigrawali się z Niego i bili Go.31a>Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał.$0A=A Pan obrócił się i spojrzał na Piotra. Wspomniał Piotr na słowo Pana, jak mu powiedział: Dziś, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz.u/cE W końcu umarła ta kobieta.H= a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci.<1Wziął ją drugi,S;Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie.J: w ten sposób: Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu.y9kWówczas podeszło do Niego kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Goi8KI nie mogli podchwycić Go w żadnym słowie wobec ludu. Zmieszani Jego odpowiedzią, zamilkli.s7_Wówczas rzekł do nich: Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga.N6Pokażcie Mi denara. Czyj nosi obraz i napis? Odpowiedzieli: Cezara.55eOn przejrzał ich podstęp i rzekł do nich::4oCzy wolno nam płacić podatek Cezarowi, czy nie?3%Zapytali Go więc: Nauczycielu, wiemy, że słusznie mówisz i uczysz, i nie masz względu na osobę, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz.%2CŚledzili Go więc i nasłali na Niego szpiegów. Ci udawali pobożnych i mieli podchwycić Go w mowie, aby Go wydać zwierzchności i władzy namiestnika.C1W tej samej godzinie uczeni w Piśmie i arcykapłani chcieli koniecznie dostać Go w swoje ręce, lecz bali się ludu. Zrozumieli bowiem, że przeciwko nim skierował tę przypowieść.`09Każdy, kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go."/=On zaś spojrzał na nich i rzekł: Cóż więc znaczy to słowo Pisma: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła?l.QPrzyjdzie i wytraci tych rolników, a winnicę da innym. Gdy to usłyszeli, zawołali: Nie, nigdy!Z--I wyrzuciwszy go z winnicy, zabili. Co więc uczyni z nimi właściciel winnicy?,Lecz rolnicy, zobaczywszy go, naradzali się między sobą mówiąc: "To jest dziedzic, zabijmy go, a dziedzictwo stanie się nasze".m+S Wówczas rzekł pan winnicy: "Co mam począć? Poślę mojego syna ukochanego, chyba go uszanują".P* Posłał jeszcze trzeciego; tego również pobili do krwi i wyrzucili.b)= Ponownie posłał drugiego sługę. Lecz i tego obili, znieważyli i odesłali z niczym.(% W odpowiedniej porze wysłał sługę do rolników, aby mu oddali jego część z plonu winnicy. Lecz rolnicy obili go i odesłali z niczym.'5 I zaczął mówić do ludu tę przypowieść: Pewien człowiek założył winnicę, oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał na dłuższy czas.Q&Wtedy Jezus im rzekł: To i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.@%{Odpowiedzieli więc, że nie wiedzą, skąd pochodził.m$SA jeśli powiemy: "Od ludzi", cały lud nas ukamienuje, bo jest przekonany, że Jan był prorokiem.#}Oni zastanawiali się i mówili między sobą: Jeśli powiemy: "Z nieba", zarzuci nam: "Dlaczego nie uwierzyliście mu?"B"Czy chrzest Janowy pochodził z nieba, czy też od ludzi?E!Odpowiedział im: Ja też zadam wam pytanie. Powiedzcie Mi:\ 1i zapytali Go: Powiedz nam, jakim prawem to czynisz albo kto Ci dał tę władzę?  Pewnego dnia, kiedy nauczał lud w świątyni i głosił Dobrą Nowinę, podeszli arcykapłani i uczeni w Piśmie wraz ze starszymidA0Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.w/I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie.zm.Mówił do nich: Napisane jest: Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców.Q-Potem wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej.7,Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia.ta+Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd.*i rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami.A})Gdy był już blisko, na widok miasta zapłakał nad nimN(Odrzekł: Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą.oW'Lecz niektórzy faryzeusze spośród tłumu rzekli do Niego: Nauczycielu, zabroń tego swoim uczniom!&I wołali głośno: Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie. Pokój w niebie i chwała na wysokościach.-%Zbliżał się już do zboczy Góry Oliwnej, kiedy całe mnóstwo uczniów poczęło wielbić radośnie Boga za wszystkie cuda, które widzieli.5e$Gdy jechał, słali swe płaszcze na drodze.dA#I przyprowadzili je do Jezusa, a zarzuciwszy na nie swe płaszcze, wsadzili na nie Jezusa.*O"Odpowiedzieli: Pan go potrzebuje.a;!A gdy odwiązywali oślę, zapytali ich jego właściciele: Czemu odwiązujecie oślę?G Wysłani poszli i znaleźli wszystko tak, jak im powiedział._ 7A gdyby was kto pytał: "Dlaczego odwiązujecie?", tak powiecie: "Pan go potrzebuje".; omówiąc: Idźcie do wsi, która jest naprzeciwko, a wchodząc do niej, znajdziecie oślę uwiązane, którego jeszcze nikt nie dosiadł. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj!s _Gdy przyszedł w pobliże Betfage i Betanii, do góry zwanej Oliwną, wysłał dwóch spośród uczniów,J  Po tych słowach ruszył na przedzie, zdążając do Jerozolimy.  Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach".hI"Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma.;qOdpowiedzieli mu: "Panie, ma już dziesięć min".a;Do obecnych zaś rzekł: "Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min".mSCzemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał".?wOdpowiedział mu: "Według słów twoich sądzę cię, zły sługo! Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: chcę brać, gdzie nie położyłem, i żąć, gdziem nie posiał.Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: chcesz brać, czegoś nie położył, i żąć, czegoś nie posiał".nUNastępny przyszedł i rzekł: "Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce.KTemu też powiedział: "I ty miej władzę nad pięciu miastami!"W'Także drugi przyszedł i rzekł: "Panie, twoja mina przyniosła pięć min".Odpowiedział mu: "Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami!"a~;Stawił się więc pierwszy i rzekł: "Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min".&}EGdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał.|Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: "Nie chcemy, żeby ten królował nad nami".{w Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: "Zarabiajcie nimi, aż wrócę".z Mówił więc: Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić.y3 Gdy słuchali tych rzeczy, dodał jeszcze przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi.Qx Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło.wwg Na to Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama.v/Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie.NuA wszyscy, widząc to, szemrali: Do grzesznika poszedł w gościnę.At}Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany."s=Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu.xriPobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.{qoChciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu.bp=A [był tam] pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty.=o wPotem wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto.}ns+Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.Dm*Jezus mu odrzekł: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła.Ol)Co chcesz, abym ci uczynił? Odpowiedział: Panie, żebym przejrzał.ekC(Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go:j%'Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!Ni&Wtedy zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!9hm%Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi.Qg$Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje.]f3#Kiedy zbliżał się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał.zem"Oni jednak nic z tego nie zrozumieli. Rzecz ta była zakryta przed nimi i nie pojmowali tego, o czym była mowa.Dd!ubiczują Go i zabiją, a trzeciego dnia zmartwychwstanie.Oc Zostanie wydany w ręce pogan, będzie wyszydzony, zelżony i opluty;bPotem wziął Dwunastu i powiedział do nich: Oto idziemy do Jerozolimy i spełni się wszystko, co napisali prorocy o Synu Człowieczym.]a3nie otrzymał daleko więcej w tym czasie, a w wieku przyszłym - życia wiecznego.`#On im odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu albo żony, braci, rodziców albo dzieci dla królestwa Bożego, żeby__7Wówczas Piotr rzekł: Oto my opuściliśmy swoją własność i poszliśmy za Tobą.Q^Jezus odpowiedział: Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga.N]Zapytali ci, którzy to słyszeli: Któż więc może być zbawiony?p\YŁatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego.`[9Jezus zobaczywszy go [takim] rzekł: Jak trudno bogatym wejść do królestwa Bożego.LZGdy to usłyszał, mocno się zasmucił, gdyż był bardzo bogaty.1Y[Jezus słysząc to, rzekł mu: Jednego ci jeszcze brak: sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie; potem przyjdź i chodź ze Mną.FXOn odrzekł: Od młodości przestrzegałem tego wszystkiego.{WoZnasz przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij swego ojca i matkę!bV=Jezus mu odpowiedział: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg.lUQZapytał Go pewien zwierzchnik: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?mTSZaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego.%SCJezus zaś przywołał je do siebie i rzekł: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem należy królestwo Boże.RyPrzynosili Mu również niemowlęta, żeby na nie ręce włożył, lecz uczniowie, widząc to, szorstko zabraniali im.(QIPowiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony.&PE Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: "Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!"_O7 Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam".*NM Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik.cM? Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik.vLe Powiedział też do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:~KuPowiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?JA Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie?JI I Pan dodał: Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi.Hto jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie".G}Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: "Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę,~FuW tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: "Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!"bE=W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi.aD =Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać:OC%On im odpowiedział: Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy.!B=$Pytali Go: Gdzie, Panie?MA#Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona.o@W"Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony.b?=!Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je.)>M Przypomnijcie sobie żonę Lota.=3W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie.E<tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi.o;Wlecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich;n:UPodobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali,9jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich.Y8+Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego:T7!Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie.6!Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego.]53Powiedzą wam: "Oto tam" lub: "Oto tu". Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi!4Do uczniów zaś rzekł: Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie.d3Ai nie powiedzą: "Oto tu jest" albo: "Tam". Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest.2 Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie;J1 Do niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.f0EŻaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. jP~v}}}|}|{zzzUUqU,TT?SRRRQQPPPOOVO NN-MMgLLWKKlJJ:IIIQHGGGFrEEEDCC\BBfAATA@@???D>>r==<}< ;;0:|9998877K66l55443s22i21h100//!..s--H,, +t**)))E(o('&&%%o%$$\##S"""!!|! >$43\M3cSh99,0# y  ) 8 D q"l$D kj[^/Lecz Jezus im odpowiedział: Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam.K]I dlatego Żydzi prześladowali Jezusa, że to uczynił w szabat.O\Człowiek ów odszedł i doniósł Żydom, że to Jezus go uzdrowił.[-Potem Jezus znalazł go w świątyni i rzekł do niego: Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło.yZk Lecz uzdrowiony nie wiedział, kim On jest; albowiem Jezus odsunął się od tłumu, który był w tym miejscu.OY Pytali go więc: Cóż to za człowiek ci powiedział: Weź i chodź?fXE On im odpowiedział: Ten, który mnie uzdrowił, rzekł do mnie: Weź swoje łoże i chodź.fWE Rzekli więc Żydzi do uzdrowionego: Dziś jest szabat, nie wolno ci nieść twojego łoża.rV] Natychmiast wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje łoże i chodził. Jednakże dnia tego był szabat.DURzekł do niego Jezus: Wstań, weź swoje łoże i chodź!1T[Odpowiedział Mu chory: Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. Gdy ja sam już dochodzę, inny wchodzi przede mną.SyGdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już długi czas, rzekł do niego: Czy chcesz stać się zdrowym?sR_Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę.EQAnioł bowiem zstępował w stosownym czasie i poruszał wodę. A kto pierwszy wchodził po poruszeniu się wody, doznawał uzdrowienia niezależnie od tego, na jaką cierpiał chorobę>.PWśród nich leżało mnóstwo chorych: niewidomych, chromych, sparaliżowanych, 'Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety świadczącej: Powiedział mi wszystko, co uczyniłam.=w&Ja was wysłałem żąć to, nad czym wyście się nie natrudzili. Inni się natrudzili, a w ich trud wyście weszli.U<#%Tu bowiem okazuje się prawdziwym powiedzenie: Jeden sieje, a drugi zbiera.~;u$Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem.:3#Czyż nie mówicie: "Jeszcze cztery miesiące, a nadejdą żniwa?" Oto powiadam wam: Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak bieleją na żniwo.x9i"Powiedział im Jezus: Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło.`89!Mówili więc uczniowie jeden do drugiego: Czyż Mu kto przyniósł coś do zjedzenia?K7 On im rzekł: Ja mam do jedzenia pokarm, o którym wy nie wiecie.?6yTymczasem prosili Go uczniowie, mówiąc: Rabbi, jedz!)5MWyszli z miasta i szli do Niego.w4gPójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem?[3/Kobieta zaś zostawiła swój dzban i odeszła do miasta. I mówiła tam ludziom:,2QNa to przyszli Jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z kobietą. Jednakże żaden nie powiedział: Czego od niej chcesz? - lub: - Czemu z nią rozmawiasz?K1Powiedział do niej Jezus: Jestem nim Ja, który z tobą mówię.}0sRzekła do Niego kobieta: Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko.e/CBóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.,.QNadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec.s-_Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów.,Odpowiedział jej Jezus: Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca.+Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga.I* Rzekła do Niego kobieta: Panie, widzę, że jesteś prorokiem.)Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą.t(aA kobieta odrzekła Mu na to: Nie mam męża. Rzekł do niej Jezus: Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża.M'A On jej odpowiedział: Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj!n&URzekła do Niego kobieta: Daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać.=%sKto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu.g$G W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął.# Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam, i jego synowie i jego bydło?"} Powiedziała do Niego kobieta: Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej?:!m Jezus odpowiedział jej na to: O, gdybyś znała dar Boży i [wiedziała], kim jest Ten, kto ci mówi: "Daj Mi się napić" - prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej.4 a Na to rzekła do Niego Samarytanka: Jakżeż Ty będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić? Żydzi bowiem z Samarytanami unikają się nawzajem.X)Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta dla zakupienia żywności.fENadeszła [tam] kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: Daj Mi pić!{oByło tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni. Było to około szóstej godziny.Przybył więc do miasteczka samarytańskiego, zwanego Sychar, w pobliżu pola, które [niegdyś] dał Jakub synowi swemu, Józefowi.2_Trzeba Mu było przejść przez Samarię.6gopuścił Judeę i odszedł znów do Galilei.Pchociaż w rzeczywistości sam Jezus nie chrzcił, lecz Jego uczniowie A kiedy Pan dowiedział się, że faryzeusze usłyszeli, iż Jezus pozyskuje sobie więcej uczniów i chrzci więcej niż Jan -xi$Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży.<s#Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce.nU"Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela [mu] Ducha.]3!Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny.]3 Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje.*MKto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim.:oPotrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał.GTen, kto ma oblubienicę, jest oblubieńcem; a przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, doznaje najwyższej radości na głos oblubieńca. Ta zaś moja radość doszła do szczytu.ykWy sami jesteście mi świadkami, że powiedziałem: Ja nie jestem Mesjaszem, ale zostałem przed Nim posłany.eCNa to Jan odrzekł: Człowiek nie może otrzymać niczego, co by mu nie było dane z nieba.Q Przyszli więc do Jana i powiedzieli do niego: Nauczycielu, oto Ten, który był z tobą po drugiej stronie Jordanu i o którym ty wydałeś świadectwo, teraz udziela chrztu i wszyscy idą do Niego.Z -A powstał spór między uczniami Jana a [pewnym] Żydem w sprawie oczyszczenia.9 mNie wtrącono bowiem jeszcze Jana do więzienia. 3Także i Jan był w Ainon, w pobliżu Salim, udzielając chrztu, ponieważ było tam wiele wody. I przychodzili [tam] ludzie i przyjmowali chrzest.n UPotem Jezus i uczniowie Jego udali się do ziemi judzkiej. Tam z nimi przebywał i udzielał chrztu.|qKto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków.1A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.'Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.  Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.)Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.>waby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.hIA jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego,eC I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego.   Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich?~! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie.a}; Odpowiadając na to rzekł mu Jezus: Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz?M| W odpowiedzi rzekł do Niego Nikodem: Jakżeż to się może stać?${AWiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha.Tz!Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić.gyGTo, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem.x-Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego.%wCNikodem powiedział do Niego: Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się? v9W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego.PuTen przyszedł do Niego nocą i powiedział Mu: Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim.[t 1Był wśród faryzeuszów pewien człowiek, imieniem Nikodem, dostojnik żydowski.rs]i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje.DrJezus natomiast nie zwierzał się im, bo wszystkich znałqKiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w imię Jego, widząc znaki, które czynił.pGdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.3oaOn zaś mówił o świątyni swego ciała.n Powiedzieli do Niego Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?omWJezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo.}lsW odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?ck?Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie.{joDo tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!/iWWówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał.~huW świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie.Sg Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy.pfY Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni.e Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.d7 i powiedział do niego: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory.Bc} A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodegoobWPotem do nich powiedział: Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu! Oni zaś zanieśli.[a/Rzekł do nich Jezus: Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi.`+Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary.Y_+Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie.w^gJezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?S]A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina.?\yZaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów.\[ 3Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa.-Z U3Potem powiedział do niego: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego.Y 2Odparł mu Jezus: Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to._X 91Odpowiedział Mu Natanael: Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!W /0Powiedział do Niego Natanael: Skąd mnie znasz? Odrzekł mu Jezus: Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym. V /Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu.sU a.Rzekł do niego Natanael: Czyż może być co dobrego z Nazaretu? Odpowiedział mu Filip: Chodź i zobacz!T 5-Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy - Jezusa, syna Józefa z Nazaretu.FS ,Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra.~R w+Nazajutrz [Jezus] postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: Pójdź za Mną!.Q 5*I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas - to znaczy: Piotr.lP S)Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: Znaleźliśmy Mesjasza - to znaczy: Chrystusa.kO Q(Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. N ;'Odpowiedział im: Chodźcie, a zobaczycie. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej.4M c&Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: Czego szukacie? Oni powiedzieli do Niego: Rabbi! - to znaczy: Nauczycielu - gdzie mieszkasz?EL %Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem.KK $i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: Oto Baranek Boży.MJ #Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniamiGI  "Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym.bH ?!Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: "Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym".sG a Jan dał takie świadectwo: Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim.pF [Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi.E To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie.yD mNazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.[C 1Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.cB Aktóry po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała.dA CJan im tak odpowiedział: Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie,@ I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?2? aA wysłannicy byli spośród faryzeuszów.v> gOdpowiedział: Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz.|= sPowiedzieli mu więc: Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?v< gZapytali go: Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem? Odrzekł: Nie jestem. Czy ty jesteś prorokiem? Odparł: Nie!P; on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: Ja nie jestem Mesjaszem.: Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: Kto ty jesteś?,j9 OBoga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył.m8 UPodczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa.E7 Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce.>6 wJan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie.(5 KA Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy.`4 ; którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.3  Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego -A2  Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli._1 9 Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał.f0 G Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi.Z/ /Nie był on światłością, lecz [posłanym], aby zaświadczyć o światłości.k. QPrzyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego.M- Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię.N, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.A+ W Nim było życie, a życie było światłością ludzi,Y* -Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.&) IOno było na początku u Boga.P( Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.R'5gdzie stale przebywali w świątyni, błogosławiąc Boga.S&4Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jerozolimy,X%)3A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba.U$#2Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich.#1Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wysoka.'"I0Wy jesteście świadkami tego.z!m/w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy.k O.i rzekł do nich: Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie,;q-Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma,W',Potem rzekł do nich: To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach.$C+Wziął i jadł wobec nich./Y*Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby.zm)Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: Macie tu coś do jedzenia?;q(Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.%'Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam.ta&Lecz On rzekł do nich: Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach?D%Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha.]3$A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: Pokój wam!eC#Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.[/"którzy im oznajmili: Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi.ve!W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi,w I mówili nawzajem do siebie: Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?RWtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu.veGdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im.!Lecz przymusili Go, mówiąc: Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił. Wszedł więc, aby zostać z nimi.gGTak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. }I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.N Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały? wNa to On rzekł do nich: O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy!v ePoszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli. a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje.W'Nadto jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu,!A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało.Rjak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali.4aZapytał ich: Cóż takiego? Odpowiedzieli Mu: To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu;)KA jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało.iKOn zaś ich zapytał: Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze? Zatrzymali się smutni.I Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali.`9Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi.ERozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło.}s Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.#~? Jednakże Piotr wybrał się i pobiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna. I wrócił do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.N} Lecz słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary.m|S A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba; i inne z nimi opowiadały to Apostołom.Y{+ i wróciły od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym..zWWtedy przypomniały sobie Jego słowawyg"Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie".lxQNie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei:wwPrzestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?lvQGdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach.;uqA skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa..tWKamień od grobu zastały odsunięty.as =W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności.qr[8Po powrocie przygotowały wonności i olejki; lecz zgodnie z przykazaniem zachowały spoczynek szabatu. q 7Były przy tym niewiasty, które z Nim przyszły z Galilei. Obejrzały grób i w jaki sposób zostało złożone ciało Jezusa.Ap}6Był to dzień Przygotowania i szabat się rozjaśniał.o5Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany.An}4On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa.m}3Nie przystał on na ich uchwałę i postępowanie. Był z miasta żydowskiego Arymatei, i oczekiwał królestwa Bożego.[l/2Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady.k1Wszyscy Jego znajomi stali z daleka; a również niewiasty, które Mu towarzyszyły od Galilei, przypatrywały się temu.j0Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi.{io/Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu i mówił: Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy.h}.Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.Tg!-Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek.hfI,Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej.Ye++Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.Pd*I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa.zcm)My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił.jbM(Lecz drugi, karcąc go, rzekł: Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz?a{'Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas.i`K&Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest Król Żydowski.K_%mówiąc: Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie.R^$Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet,/]W#A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym. \ "Lecz Jezus mówił: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy. [!Gdy przyszli na miejsce, zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie.TZ! Przyprowadzono też dwóch innych - złoczyńców, aby ich z Nim stracić.NYBo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?\X1Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! WOto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły".V'Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!]U3A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim.T#Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem.SUwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę.MRPiłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione.sQ_Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki.P5Zapytał ich po raz trzeci: Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię.3OaLecz oni wołali: Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go!GNPiłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich.aM;Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo. S~r}}p}|{{zzUyy5x~x#ww^vvuuDttJtssrrnqqoq ppXpoo6nnYnmllFkkMjj7iimi8hhEgffSeeGdccbbxbaoa``(__^^^N]]A\\`[[@ZZ{ZXZYYXWWcW VV7UUNTTcTSRR^R QQVQ PP6OONNdN-MM*LLL KKJJsJII-HGGG(FEExE DD C/BBiAA6@@S?>>>==C<]TH>=24 b X d { . 1;,Lmweg Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę.odW Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce.qc[ Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec.fbE Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.eaC Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych.s`_ A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają.q_[ Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je.?^y Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec.] 1 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem.\! )Jezus powiedział do nich: Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: "Widzimy", grzech wasz trwa nadal.t[a (Usłyszeli to niektórzy faryzeusze, którzy z Nim byli i rzekli do Niego: Czyż i my jesteśmy niewidomi?!Z; 'Jezus rzekł: Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, aby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą stali się niewidomymi.EY &On zaś odpowiedział: Wierzę, Panie! i oddał Mu pokłon.YX+ %Rzekł do niego Jezus: Jest Nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie.LW $On odpowiedział: A któż to jest, Panie, abym w Niego uwierzył?zVm #Jezus usłyszał, że wyrzucili go precz, i spotkawszy go rzekł do niego: Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?{Uo "Na to dali mu taką odpowiedź: Cały urodziłeś się w grzechach, a śmiesz nas pouczać? I precz go wyrzucili.IT  !Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic czynić.VS% Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. R  Wiemy, że Bóg grzeszników nie wysłuchuje, natomiast Bóg wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę. Q  Na to odpowiedział im ów człowiek: W tym wszystkim to jest dziwne, że wy nie wiecie, skąd pochodzi, a mnie oczy otworzył.bP= My wiemy, że Bóg przemówił do Mojżesza. Co do Niego zaś nie wiemy, skąd pochodzi.gOG Wówczas go zelżyli i rzekli: Bądź ty sobie Jego uczniem, my jesteśmy uczniami Mojżesza.N- Odpowiedział im: Już wam powiedziałem, a wyście mnie nie wysłuchali. Po co znowu chcecie słuchać? Czy i wy chcecie zostać Jego uczniami?UM# Rzekli więc do niego: Cóż ci uczynił? W jaki sposób otworzył ci oczy?uLc Na to odpowiedział: Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. Jedno wiem: byłem niewidomy, a teraz widzę.K5 Znowu więc przywołali tego człowieka, który był niewidomy, i rzekli do niego: Daj chwałę Bogu. My wiemy, że człowiek ten jest grzesznikiem.WJ' Oto dlaczego powiedzieli jego rodzice: Ma swoje lata, jego samego zapytajcie!(II Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi. H9 Nie wiemy, jak się to stało, że teraz widzi, nie wiemy także, kto mu otworzył oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, niech mówi za siebie.jGM Rodzice zaś jego tak odpowiedzieli: Wiemy, że to jest nasz syn i że się urodził niewidomym.F- i wypytywali się ich w słowach: Czy waszym synem jest ten, o którym twierdzicie, że się niewidomym urodził? W jaki to sposób teraz widzi?E  Jednakże Żydzi nie wierzyli, że był niewidomy i że przejrzał, tak że aż przywołali rodziców tego, który przejrzał,D Ponownie więc zwrócili się do niewidomego: A ty, co o Nim myślisz w związku z tym, że ci otworzył oczy? Odpowiedział: To prorok.lCQ Niektórzy więc spośród faryzeuszów rzekli: Człowiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu. Inni powiedzieli: Ale w jaki sposób człowiek grzeszny może czynić takie znaki? I powstało wśród nich rozdwojenie.B I znów faryzeusze pytali go o to, w jaki sposób przejrzał. Powiedział do nich: Położył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę.XA) A tego dnia, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył mu oczy, był szabat.\@1 Zaprowadzili więc tego człowieka, niedawno jeszcze niewidomego, do faryzeuszów.A?} Rzekli do niego: Gdzież On jest? On odrzekł: Nie wiem.A>{ On odpowiedział: Człowiek zwany Jezusem uczynił błoto, pomazał moje oczy i rzekł do mnie: "Idź do sadzawki Siloam i obmyj się". Poszedłem więc, obmyłem się i przejrzałem.@={ Mówili więc do niego: Jakżeż oczy ci się otwarły?<} Jedni twierdzili: Tak, to jest ten, a inni przeczyli: Nie, jest tylko do tamtego podobny. On zaś mówił: To ja jestem.;y A sąsiedzi i ci, którzy przedtem widywali go jako żebraka, mówili: Czyż to nie jest ten, który siedzi i żebrze?: i rzekł do niego: Idź, obmyj się w sadzawce Siloam - co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił widząc.o9W To powiedziawszy splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego,H8  Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata.7 Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać.6 Jezus odpowiedział: Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale [stało się tak], aby się na nim objawiły sprawy Boże.v5e Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym - on czy jego rodzice?X4 + przechodząc obok ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia.m3S;Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni.h2I:Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM.g1G9Na to rzekli do Niego Żydzi: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?q0[8Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał [go] i ucieszył się.$/A7ale wy Go nie znacie. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy - kłamcą. Ale Ja Go znam i słowa Jego zachowuję.@.y6Odpowiedział Jezus: Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: "Jest naszym Bogiem",~-u5Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kim Ty siebie czynisz?/,W4Rzekli do Niego Żydzi: Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy - a Ty mówisz: Jeśli kto zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wieki.k+O3Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki.M*2Ja nie szukam własnej chwały. Jest Ktoś, kto jej szuka i sądzi.d)A1Jezus odpowiedział: Ja nie jestem opętany, ale czczę Ojca mego, a wy Mnie znieważacie.(y0Odpowiedzieli Mu Żydzi: Czyż nie słusznie mówimy, że jesteś Samarytaninem i jesteś opętany przez złego ducha?h'I/Kto jest z Boga, słów Bożych słucha. Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście.[&/.Kto z was udowodni Mi grzech? Jeżeli prawdę mówię, dlaczego Mi nie wierzycie?B%-A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie.o$W,Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.T#!+Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki.7"g*Rzekł do nich Jezus: Gdyby Bóg był waszym Ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał.{!o)Wy pełnicie czyny ojca waszego. Rzekli do Niego: Myśmy się nie urodzili z nierządu, jednego mamy Ojca - Boga. {(Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. Tego Abraham nie czynił.7'W odpowiedzi rzekli do Niego: Ojcem naszym jest Abraham. Rzekł do nich Jezus: Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście pełnili czyny Abrahama.dA&Głoszę to, co widziałem u mego Ojca, wy czynicie to, coście słyszeli od waszego ojca.ta%Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama, ale wy usiłujecie Mnie zabić, bo nie przyjmujecie mojej nauki.Q$Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni.Q#A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze.~u"Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu.1!Odpowiedzieli Mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakżeż Ty możesz mówić: "Wolni będziecie?"2_ i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.Wtedy powiedział Jezus do Żydów, którzy Mu uwierzyli: Jeżeli będziesz trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami4cKiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.wA Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną; nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba.<qRzekł więc do nich Jezus: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył.2_A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu.7Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego.|qPowiedzieli do Niego: Kimże Ty jesteś? Odpowiedział im Jezus: Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich. A On rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata.Rzekli więc do Niego Żydzi: Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie?' GA oto znowu innym razem rzekł do nich: Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie. Słowa te wypowiedział przy skarbcu, kiedy uczył w świątyni. Mimo to nikt Go nie pojmał, gdyż godzina Jego jeszcze nie nadeszła.& ENa to powiedzieli Mu: Gdzie jest Twój Ojciec? Jezus odpowiedział: Nie znacie ani Mnie, ani Ojca mego. Gdybyście Mnie poznali, poznalibyście i Ojca mego.j MOto Ja sam wydaję świadectwo o sobie samym oraz świadczy o Mnie Ojciec, który Mnie posłał.\ 1Także w waszym Prawie jest napisane, że świadectwo dwóch ludzi jest prawdziwe. A jeśli nawet będę sądził, to sąd mój jest prawdziwy, ponieważ Ja nie jestem sam, lecz Ja i Ten, który Mnie posłał.PWy wydajecie sąd według zasad tylko ludzkich. Ja nie sądzę nikogo.eCW odpowiedzi rzekł do nich Jezus: Nawet jeżeli Ja sam o sobie wydaję świadectwo, świadectwo moje jest prawdziwe, bo wiem skąd przyszedłem i dokąd idę. Wy zaś nie wiecie, ani skąd przychodzę, ani dokąd idę.pY Rzekli do Niego faryzeusze: Ty sam o sobie wydajesz świadectwo. Świadectwo Twoje nie jest prawdziwe.<q A oto znów przemówił do nich Jezus tymi słowami: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia.} A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!.nU Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?-S Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku.7iI powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi.A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień.~}Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi.L}W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?I| Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie.*{MWówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego:yzkale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich.5y gJezus natomiast udał się na Górę Oliwną,0x[5I rozeszli się - każdy do swego domu.qw[4Odpowiedzieli mu: Czy i ty jesteś z Galilei? Zbadaj, zobacz, że żaden prorok nie powstaje z Galilei.^v53Czy Prawo nasze potępia człowieka, zanim go wpierw przesłucha, i zbada, co czyni?huI2Odezwał się do nich jeden spośród nich, Nikodem, ten, który przedtem przyszedł do Niego:, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.Ni&Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza.BOdtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło.=ARzekł więc: Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca.<'@Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są , co nie wierzą, i kto miał Go wydać.y;k?Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem.^:5>A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem?g9G=Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: To was gorszy?|8q wierzy, ma życie wieczne.g*G.Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. ) -Napisane jest u Proroków: Oni wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie. (,Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym.E'+Jezus rzekł im w odpowiedzi: Nie szemrajcie między sobą!&*I mówili: Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: "Z nieba zstąpiłem".q%[)Ale Żydzi szemrali przeciwko Niemu, dlatego że powiedział: Jam jest chleb, który z nieba zstąpił.$(To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.#!'Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym.s"_&ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał.p!Y%Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę,R $Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie.-#Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.E"Rzekli więc do Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba![/!Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. 9 Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba.`9Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba.q[Rzekli do Niego: Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Jezus odpowiadając rzekł do nich: Na tym polega dzieło [zamierzone przez] Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał.Y+Oni zaś rzekli do Niego: Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?3_Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec..UW odpowiedzi rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości.hIGdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: Rabbi, kiedy tu przybyłeś?/A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa, a także Jego uczniów, wsiedli do łodzi, przybyli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły do Tyberiady inne łodzie.fENazajutrz lud, stojąc po drugiej stronie jeziora, spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami.r]Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.@{On zaś rzekł do nich: To Ja jestem, nie bójcie się!*MGdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się.1]jezioro burzyło się od silnego wichru. i wsiadłszy do łodzi przeprawili się przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł;6 gO zmierzchu uczniowie Jego zeszli nad jezioro {Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę. A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat.   Zebrali więc, i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów.gG A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło.! Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał.%C Jezus zatem rzekł: Każcie ludziom usiąść! A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy.yk Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?OJeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego:wOdpowiedział Mu Filip: Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać.V%A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić.+Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?7iA zbliżało się święto żydowskie, Pascha.EJezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami.b~=Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy chorowali.K} Potem Jezus udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Tyberiadzkie.^|5/Jeżeli jednak jego pismom nie wierzycie, jakżeż moim słowom będziecie wierzyli?h{I.Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. O Mnie bowiem on pisał.z-Nie mniemajcie jednak, że to Ja was oskarżę przed Ojcem. Waszym oskarżycielem jest Mojżesz, w którym wy pokładacie nadzieję.y ,Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?x+Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli.>ww*ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga.'vI)Nie odbieram chwały od ludzi,Fu(A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie.ty'Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo.qs[&nie macie także słowa Jego, trwającego w was, bo wyście nie uwierzyli w Tego, którego On posłał.r%Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza;,qQ$Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wykonania; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał.ppY#On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem.[o/"Ja nie zważam na świadectwo człowieka, ale mówię to, abyście byli zbawieni.In !Wysłaliście poselstwo do Jana i on dał świadectwo prawdzie.tma Jest przecież ktoś inny, kto wydaje sąd o Mnie; a wiem, że sąd, który o Mnie wydaje, jest prawdziwy.Wl'Gdybym Ja wydawał świadectwo o sobie samym, sąd mój nie byłby prawdziwy.2k]Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał.j!a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia.i}Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego:Vh%Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym.ggGPodobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym.*fMZaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą.:emZaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.daby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał.McOjciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi,mbSAlbowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. aOjciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili.\`1W odpowiedzi na to Jezus im mówił: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni.(_IDlatego więc usiłowali Żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. oc~]~}}^||P{{`zzxzyy6xxixww9wvv9uu,ttss$rrfqqqAppPooso nnDmmBllwlkkYjj~j/iiShhheggxg$ff$eeTdccLcbbbEaa(``=__E^^]]&\[[ZZZVYYXpWW@VVUUSTTLTSSS RR=QQTPPDOOUNNcMMjMLUKK3JJ$IIKHHH:G_FwEEuDDCCBBB#AAn@@!??>h===+<  p  U =vK7$o0jYMówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu.si_Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna.h'W owym zaś dniu o nic Mnie nie będziecie pytać. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje.g'Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać.8fiKobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat.6eeZaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość.Bd}Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: "Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?"`c9Powiedzieli więc: Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi.Bb}Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: Co to znaczy, co nam mówi: "Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie"; oraz: "Idę do Ojca?"[a/Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie.f`EWszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi.K_On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi.8^i Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe.Z]- Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie.I\  wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony.M[ o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie;,ZS O grzechu - bo nie wierzą we Mnie;\Y1On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie.2X]Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was.JW Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce.fVETeraz zaś idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: "Dokąd idziesz?"NUAle powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że Ja wam to powiedziałem. Tego jednak nie powiedziałem wam od początku, ponieważ byłem z wami.?TyBędą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. SWyłączą was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu.DR To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze.GQAle wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.PGdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie.nOUAle to się stało, aby się wypełniło słowo napisane w ich Prawie: Nienawidzili Mnie bez powodu..NUGdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego.9MmKto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi.LGdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu.mKSAle to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał.cJ?Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: "Sługa nie jest większy od swego pana". Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać.BI}Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi.RHJeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził.?GyTo wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.SFNie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje.1E[Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.VD%Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.gCG Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.cB? To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.`A9 To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.%@C Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.^?5 Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej!l>QOjciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami.y=kJeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni.<Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie.;3Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić.S:Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - o ile nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.S9Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was.8Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy.Z7 /Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia.6yAle niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał. Wstańcie, idźmy stąd!z5mJuż nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie.e4CA teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie.;3oSłyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie.2Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!11A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.70iTo wam powiedziałem przebywając wśród was./Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca.;.oW odpowiedzi rzekł do niego Jezus: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.w-gRzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?;,oKto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie.S+W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.*Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie.6)gNie zostawię was sierotami: Przyjdę do was.(1Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie.a';Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze -K&Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania.L%O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.o$W A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu.6#e Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca." Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!8!i Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł.; o Odpowiedział mu Jezus: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?"LRzekł do Niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy.iKGdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście.Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.jMOdezwał się do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?'IZnacie drogę, dokąd Ja idę.  A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem.W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce.R Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!% &Odpowiedział Jezus: Życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz.oW %Powiedział Mu Piotr: Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? Życie moje oddam za Ciebie.'G $Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, dokąd idziesz? Odpowiedział mu Jezus: Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz.gG #Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali. "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie.0Y !Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie.} Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy.{ Po jego wyjściu rzekł Jezus: Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony.J  A on po spożyciu kawałka [chleba] zaraz wyszedł. A była noc..U Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: Zakup, czego nam potrzeba na święto, albo żeby dał coś ubogim.P  Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. } A po spożyciu kawałka [chleba] wszedł w niego szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej!.- S Jezus odparł: To ten, dla którego umaczam kawałek [chleba], i podam mu. Umoczywszy więc kawałek [chleba], wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona IskariotyW ' Ten oparł się zaraz na piersi Jezusa i rzekł do Niego: Panie, kto to jest?U # Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: Kto to jest? O kim mówi?\1 Jeden z uczniów Jego - ten, którego Jezus miłował - spoczywał na Jego piersi.H  Spoglądali uczniowie jeden na drugiego niepewni, o kim mówi. To powiedziawszy Jezus doznał głębokiego wzruszenia i tak oświadczył: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi."= Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.mS Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że JA JESTEM.4a Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz [potrzeba], aby się wypełniło Pismo: Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę.[/ Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować.y Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał.X) Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.q[ Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi.V~% Wy Mnie nazywacie "Nauczycielem" i "Panem" i dobrze mówicie, bo nim jestem. }  A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: Czy rozumiecie, co wam uczyniłem?]|3 Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: Nie wszyscy jesteście czyści.{ Powiedział do niego Jezus: Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy.\z1 Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!. y9 Rzekł do Niego Piotr: Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał. Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną.txa Jezus mu odpowiedział: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział.bw= Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?~vu Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.au; wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał.bt= wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie,nsU W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać,2r _ Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował.uqc 2A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział.p 1Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić.o1 0Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym.'nG /A jeżeli ktoś posłyszy słowa moje, ale ich nie zachowa, to Ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić, ale aby świat zbawić.qm[ .Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności.+ 8Oni więc szukali Jezusa i gdy stanęli w świątyni, mówili jeden do drugiego: Cóż wam się zdaje? Czyżby nie miał przyjść na święto?~=u 7A była blisko Pascha żydowska. Wielu przed Paschą udawało się z tej okolicy do Jerozolimy, aby się oczyścić.A<{ 6Odtąd Jezus już nie występował wśród Żydów publicznie, tylko odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasteczka, zwanego Efraim, i tam przebywał ze swymi uczniami./;Y 5Tego więc dnia postanowili Go zabić.]:3 4a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno.9) 3Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród,h8I 2że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród.77 1Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, 6  0Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród.5 /Wobec tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Wysoką Radę i rzekli: Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków?Y4+ .Niektórzy z nich udali się do faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił.t3a -Wielu więc spośród Żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego..2U ,I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić!.V1% +To powiedziawszy zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!0+ *Ja wiedziałem, że mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał._/7 )Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: Ojcze, dziękuję Ci, żeś mnie wysłuchał.. (Jezus rzekł do niej: Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą? Usunięto więc kamień.- 'Jezus rzekł: Usuńcie kamień! Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie.,} &A Jezus ponownie, okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień.{+o %Niektórzy z nich powiedzieli: Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?/*Y $A Żydzi rzekli: Oto jak go miłował!)/ #Jezus zapłakał.3(a "Odpowiedzieli Mu: Panie, chodź i zobacz!.&'E !Gdy więc Jezus ujrzał jak płakała ona i Żydzi, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: Gdzieście go położyli?"&= A gdy Maria przyszła do miejsca, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go upadła Mu do nóg i rzekła do Niego: Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł.1%[ Żydzi, którzy byli z nią w domu i pocieszali ją, widząc, że Maria szybko wstała i wyszła, udali się za nią, przekonani, że idzie do grobu, aby tam płakać.w$g Jezus zaś nie przybył jeszcze do wsi, lecz był wciąż w tym miejscu, gdzie Marta wyszła Mu na spotkanie.Q# Skoro zaś tamta to usłyszała, wstała szybko i udała się do Niego.z"m Gdy to powiedziała, odeszła i przywołała po kryjomu swoją siostrę, mówiąc: Nauczyciel jest i woła cię.~!u Odpowiedziała Mu: Tak, Panie! Ja mocno wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat.P  Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?{o Rzekł do niej Jezus: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.jM Rzekła Marta do Niego: Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym.;q Rzekł do niej Jezus: Brat twój zmartwychwstanie.T! Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga.S Marta rzekła do Jezusa: Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł.yk Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu.[/ i wielu Żydów przybyło przedtem do Marty i Marii, aby je pocieszyć po bracie.K A Betania była oddalona od Jerozolimy około piętnastu stadiówc? Kiedy Jezus tam przybył, zastał Łazarza już do czterech dni spoczywającego w grobie.pY Na to Tomasz, zwany Didymos, rzekł do współuczniów: Chodźmy także i my, aby razem z Nim umrzeć.s_ ale raduję się, że Mnie tam nie było, ze względu na was, abyście uwierzyli. Lecz chodźmy do niego!=u Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: Łazarz umarł,b= Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie.M Uczniowie rzekli do Niego: Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje.ve To powiedział, a następnie rzekł do nich: Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić.X) Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ brak mu światła.!; Jezus im odpowiedział: Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin? Jeżeli ktoś chodzi za dnia, nie potknie się, ponieważ widzi światło tego świata.oW Rzekli do Niego uczniowie: Rabbi, dopiero co Żydzi usiłowali Cię ukamienować i znów tam idziesz?P  Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: Chodźmy znów do Judei!d A Mimo jednak że słyszał o jego chorobie, zatrzymał się przez dwa dni w miejscu pobytu.= u A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza. ' Jezus usłyszawszy to rzekł: Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą.d A Siostry zatem posłały do Niego wiadomość: Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz. Maria zaś była tą, która namaściła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat Łazarz chorował.Y - Był pewien chory, Łazarz z Betanii, z miejscowości Marii i jej siostry Marty.(K *I wielu tam w Niego uwierzyło.' )Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale że wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą.q[ (I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał.E 'I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk."= &Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu.G %Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie!/ $to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: "Bluźnisz", dlatego że powiedziałem: "Jestem Synem Bożym?"r] #Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić -e~C "Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście?}7 !Odpowiedzieli Mu Żydzi: Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga.| Odpowiedział im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?>{w I znowu Żydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować.%zE Ja i Ojciec jedno jesteśmy.vye Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca.dxA i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki.Jw  Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną?vy Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.u Rzekł do nich Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie.t Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!Bs Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona.br= Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni. Było to w zimie.fqE Inni mówili: To nie są słowa opętanego. Czyż zły duch może otworzyć oczy niewidomym?zpm Wielu spośród nich mówiło: On jest opętany przez złego ducha i odchodzi od zmysłów. Czemu Go słuchacie?Oo I znów nastąpiło rozdwojenie między Żydami z powodu tych słów.n) Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca. -am; Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać.$lA Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.Tk! podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce.Jj  Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają,Ui# dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach./hW Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza;Ng Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce.f) Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości. 8~~R}}||]{{3zz3yy+xx%wwLvuuCtt`tsss"rrqpp2oo,nn*mmll7kkdjj:iiWhhlgg fteezdd=cc:bb9aaf``6__>^^H]]w\[ZZgZYYIXX:WWVV:UU,TSS%RRQQ2PP?OONMLLpKKyKJJ/I:HH_GGiGFEE1DD&CBBJBAA3@@0??O?>> ==<0;::m99788q8 7655944u4 33211n10q/...+-r,,~,+;*)v(( ';&&n%%,$g##d""7!!! i w5hNEMLsq7Yd0X Q \ 4 L \acu' 8[Z/*Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie.Y)Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.}Xs(W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!.W{'Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz.=Vs&Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego.U%Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: Cóż mamy czynić, bracia? - zapytali Piotra i pozostałych Apostołów.T1$Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem.IS #aż położę nieprzyjaciół Twoich podnóżkiem stóp Twoich.R"jak to sami widzicie i słyszycie. Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej,cQ?!Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go,XP) Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami.O-widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi.NwWięc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie,#M?Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy.\L1Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim.aK;że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu.JwDlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei,aI;Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. H Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówił o Nim:G#tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście.pFYMężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie,KEKażdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.vDesłońce zamieni się w ciemności, a księżyc w krew, zanim nadejdzie dzień Pański, wielki i wspaniały.lCQI sprawię dziwy na górze - na niebie, i znaki na dole - na ziemi. Krew i ogień, i kłęby dymu,jBMNawet na niewolników i niewolnice moje wyleję w owych dniach Ducha mego, i będą prorokowali.?AwW ostatnich dniach - mówi Bóg - wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze, młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, a starcy - sny.7@iale spełnia się przepowiednia proroka Joela:]?3Ci ludzie nie są pijani, jak przypuszczacie, bo jest dopiero trzecia godzina dnia,S>Wtedy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił do nich donośnym głosem: Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów!0=[ Upili się młodym winem - drwili inni.l<Q Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: Co ma znaczyć? - mówili jeden do drugiego.;y Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże.o:W Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu,g9G Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji,N8Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? -o7WCzyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? - mówili pełni zdumienia i podziwu.6 Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku.^55Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem.4{I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.u3cUkazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden.2Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali.q1 ]Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu.`0 ;I dali im losy, a los padł na Macieja. I został dołączony do jedenastu apostołów./ by zajął miejsce w tym posługiwaniu i w apostolstwie, któremu sprzeniewierzył się Judasz, aby pójść swoją drogą.t. cI tak się pomodlili: Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego wybrałeś,W- )Postawiono dwóch: Józefa, zwanego Barsabą, z przydomkiem Justus, i Macieja., +począwszy od chrztu Janowego aż do dnia, w którym został wzięty od nas do nieba, stał się razem z nami świadkiem Jego zmartwychwstania.v+ gTrzeba więc, aby jeden z tych, którzy towarzyszyli nam przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał z nami, * Napisano bowiem w Księdze Psalmów: Niech opustoszeje dom jego i niech nikt w nim nie mieszka! A urząd jego niech inny obejmie!) #Rozniosło się to wśród wszystkich mieszkańców Jerozolimy, tak że nazwano ową rolę w ich języku Hakeldamach, to znaczy: Pole Krwi.( 'Za pieniądze, niegodziwie zdobyte, nabył ziemię i spadłszy głową na dół, pękł na pół i wypłynęły wszystkie jego wnętrzności.L' bo on zaliczał się do nas i miał udział w naszym posługiwaniu.*& OBracia, musiało wypełnić się słowo Pisma, które Duch Święty zapowiedział przez usta Dawida o Judaszu. On to wskazał drogę tym, którzy pojmali Jezusa,l% SWtedy Piotr w obecności braci, a zebrało się razem około stu dwudziestu osób, tak przemówił:s$ aWszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego.H#   Przybywszy tam weszli do sali na górze i przebywali w niej: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy, i Juda, [brat] Jakuba." y Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej.:! o I rzekli: Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba.   Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach.e E Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu.% Eale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi.k QOdpowiedział im: Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą,X +Zapytywali Go zebrani: Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?U %Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym. -A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: Słyszeliście o niej ode Mnie - [mówił] -  Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. aż do dnia, w którym udzielił przez Ducha Świętego poleceń Apostołom, których sobie wybrał, a potem został wzięty do nieba.k SPierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku@yJest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać.~uTen właśnie uczeń daje świadectwo o tych sprawach i on je opisał. A wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe.;oRozeszła się wśród braci wieść, że uczeń ów nie umrze. Ale Jezus nie powiedział mu, że nie umrze, lecz: Jeśli Ja chcę, aby pozostał aż przyjdę, co tobie do tego?s_Odpowiedział mu Jezus: Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za Mną!RGdy więc go Piotr ujrzał, rzekł do Jezusa: Panie, a co z tym będzie?LPiotr obróciwszy się zobaczył idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus, a który to w czasie uczty spoczywał na Jego piersi i powiedział: Panie, kto jest ten, który Cię zdradzi?wTo powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: Pójdź za Mną!b=Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz.Powiedział mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Czy kochasz Mnie? I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje!4 aI znowu, po raz drugi, powiedział do niego: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś owce moje!.^ 5A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje!\ 1To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.K  A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę. 9 Rzekł do nich Jezus: Chodźcie, posilcie się! Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: Kto Ty jesteś? bo wiedzieli, że to jest Pan.4a Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała.U# Rzekł do nich Jezus: Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili.pY A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb.Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko - tylko około dwustu łokci.a;Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: To jest Pan! Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze.-On rzekł do nich: Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.Z-A Jezus rzekł do nich: Dzieci, czy macie co na posiłek? Odpowiedzieli Mu: Nie.q[A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.'GSzymon Piotr powiedział do nich: Idę łowić ryby. Odpowiedzieli mu: Idziemy i my z tobą. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili.  Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów.^~ 7Potem znowu ukazał się Jezus nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób:}Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego.g|GI wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów.{Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.7ziTomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój!2y]Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!2x]A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam!twaInni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę.evCAle Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus.duAKtórym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.Zt-Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego!dsAA Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam.erCA to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana.Hq Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam!\p1Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: Widziałam Pana i to mi powiedział.Wo'Rzekł do niej Jezus: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego".n}Jezus rzekł do niej: Mario! A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy: Nauczycielu!`m9Rzekł do niej Jezus: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę.olWGdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus.}ks I rzekli do niej: Niewiasto, czemu płaczesz? Odpowiedziała im: Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono.j i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg.tia Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy [tak] płakała, nachyliła się do grobu4hc Uczniowie zatem powrócili znowu do siebie.cg? Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, [które mówi], że On ma powstać z martwych.vfeWtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył.eoraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu.vdeNadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna`c9A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.jbMBiegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu.Aa}Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu./`WPobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono."_ ?A pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu.}^s*Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.]w)A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo.\(Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania.[1'Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu.QZ&Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało.[Y/%I znowu na innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego przebili.^X5$Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana.W#Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli.gVG"tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda.ZU-!Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni,yTk Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani.pSYPonieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat - ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem - Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała.cR?A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę oddał ducha.mQSStało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano.nPUPotem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: Pragnę.fOENastępnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.N Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój.vMeA obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.wLgMówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze.fKEŻołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu.2J_Odparł Piłat: Com napisał, napisałem.I}Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim.,HQTen napis czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim.GWypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski.gFGTam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa.zEmA On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota.NDWtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. Zabrali zatem Jezusa..CUA oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! Piłat rzekł do nich: Czyż króla waszego mam ukrzyżować? Odpowiedzieli arcykapłani: Poza Cezarem nie mamy króla.lBQBył to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: Oto król wasz! A9 Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata.8@i Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi. ?9 Jezus odpowiedział: Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie.>' Rzekł więc Piłat do Niego: Nie chcesz mówić ze mną? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić Ciebie i mam władzą Ciebie ukrzyżować?n=U Wszedł znów do pretorium i zapytał Jezusa: Skąd Ty jesteś? Jezus jednak nie dał mu odpowiedzi.I< Gdy Piłat usłyszał te słowa, uląkł się jeszcze bardziej.{;oOdpowiedzieli mu Żydzi: My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym.,:QGdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! Rzekł do nich Piłat: Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy.9wJezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: Oto Człowiek.+8OA Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy.[7/Potem podchodzili do Niego i mówili: Witaj, Królu Żydowski! I policzkowali Go.t6aA żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym.>5 yWówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować.`49(Oni zaś powtórnie zawołali: Nie tego, lecz Barabasza! A Barabasz był zbrodniarzem. 3'Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego [więźnia]. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla Żydowskiego?25&Rzekł do Niego Piłat: Cóż to jest prawda? To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: Ja nie znajduję w Nim żadnej winy.z1m%Piłat zatem powiedział do Niego: A więc jesteś królem? Odpowiedział Jezus: Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.W0'$Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd.l/Q#Piłat odparł: Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił?].3"Jezus odpowiedział: Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?-}!Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: Czy Ty jesteś Królem Żydowskim?k,O Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć.+Piłat więc rzekł do nich: Weźcie Go wy i osądźcie według swojego prawa! Odpowiedzieli mu Żydzi: Nam nie wolno nikogo zabić.a*;W odpowiedzi rzekli do niego: Gdyby to nie był złoczyńca, nie wydalibyśmy Go tobie.t)aDlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł: Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi?3(_Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby móc spożyć Paschę.='uPiotr znowu zaprzeczył i natychmiast kogut zapiał. &Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie?+%OA Szymon Piotr stał i grzał się [przy ogniu]. Powiedzieli wówczas do niego: Czy i ty nie jesteś jednym z Jego uczniów? On zaprzeczył mówiąc: Nie jestem.M$Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana Kajfasza.#wOdrzekł mu Jezus: Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?|"qGdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: Tak odpowiadasz arcykapłanowi?t!aDlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Oto oni wiedzą, co powiedziałem.@ yJezus mu odpowiedział: Ja przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie uczyłem niczego.LArcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę.%CA ponieważ było zimno, strażnicy i słudzy rozpaliwszy ognisko stali przy nim i grzali się. Wśród nich stał także Piotr i grzał się [przy ogniu].!A służąca odźwierna rzekła do Piotra: Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego człowieka? On odpowiedział: Nie jestem.5cpodczas gdy Piotr zatrzymał się przed bramą na zewnątrz. Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. 9A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec arcykapłana,`9Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że warto, aby jeden człowiek zginął za naród.} i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański.eC Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Gove Na to rzekł Jezus do Piotra: Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić kielicha, który Mi podał Ojciec?5 Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos.} Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś.q[Jezus odrzekł: Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść!Z-Powtórnie ich zapytał: Kogo szukacie? Oni zaś powiedzieli: Jezusa z Nazaretu.SSkoro więc rzekł do nich: Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię.  Odpowiedzieli Mu: Jezusa z Nazaretu. Rzekł do nich Jezus: Ja jestem. Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi.ykA Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: Kogo szukacie? Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią.ucTakże i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili.  To powiedziawszy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.x iOjcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał.A {Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata.$ AJa w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś.r]I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy./aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał.gGNie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie;b=A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.OJak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem.=uUświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą.@{Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.V%Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego.Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.y Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni.=~s Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo.=}s Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie. Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno.c|? Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą.n{U Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi.-zSSłowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał.PyTeraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie.x Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje.wwgA teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.tvaJa Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania.uA to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa. t i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś.s )To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył r !To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat.2q] Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie - każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego. Ale Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną.1p]Odpowiedział im Jezus: Teraz wierzycie?wogTeraz wiemy, że wszystko wiesz i nie trzeba, aby Cię kto pytał. Dlatego wierzymy, że od Boga wyszedłeś.fnERzekli uczniowie Jego: Patrz! Teraz mówisz otwarcie i nie opowiadasz żadnej przypowieści.]m3Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca.jlMAlbowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga.qk[W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. O~~l}}~||O|{{-zz8yyi==<;;w::M99s888677P66<55v5 443A22i11t00g//E.e--^,,6++ *:)((D'''Q&&|%%A$$|$##=""`!! O Vm?LfWE$F9$Zlk4 O D 3 'f4D1 T Kiedy przybył do Jerozolimy, próbował przyłączyć się do uczniów, lecz wszyscy bali się go, nie wierząc, że jest uczniem.VS% Uczniowie więc spuścili go nocą w koszu na sznurze przez mur i wyprawili.hRI Szaweł dowiedział się o ich zamiarach. A strzegli bram we dnie i w nocy, aby go zgładzić.IQ  Po upływie dłuższego czasu Żydzi postanowili go zgładzić.P' A Szaweł występował coraz odważniej, dowodząc, że Ten jest Mesjaszem, i szerzył zamieszanie wśród Żydów mieszkających w Damaszku.QO Wszyscy, którzy go słyszeli, mówili zdumieni: Czy to nie ten sam, który w Jerozolimie prześladował wyznawców tego imienia i po to tu przybył, aby ich uwięzić i zaprowadzić do arcykapłana?zNm Jakiś czas spędził z uczniami w Damaszku i zaraz zaczął głosić w synagogach, że Jezus jest Synem Bożym..MW A gdy go nakarmiono, odzyskał siły._L7 Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został ochrzczony.tKa Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym.PJ I pokażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia.I- Idź - odpowiedział mu Pan - bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela.nHU I ma on także władzę od arcykapłanów więzić tutaj wszystkich, którzy wzywają Twego imienia.G Panie - odpowiedział Ananiasz - słyszałem z wielu stron, jak dużo złego wyrządził ten człowiek świętym Twoim w Jerozolimie.tFa (I ujrzał w widzeniu, jak człowiek imieniem Ananiasz wszedł i położył na nim ręce, aby przejrzał).rE] A Pan do niego: Idź na ulicę Prostą i zapytaj w domu Judy o Szawła z Tarsu, bo właśnie się modli.D% W Damaszku znajdował się pewien uczeń, imieniem Ananiasz. Ananiaszu! - przemówił do niego Pan w widzeniu. A on odrzekł: Jestem, Panie!HC  Przez trzy dni nic nie widział i ani nie jadł, ani nie pił. B Szaweł podniósł się z ziemi, a kiedy otworzył oczy, nic nie widział. Wprowadzili go więc do Damaszku, trzymając za ręce.}As Ludzie, którzy mu towarzyszyli w drodze, oniemieli ze zdumienia, słyszeli bowiem głos, lecz nie widzieli nikogo.G@ Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić._?7 Kto jesteś, Panie? - powiedział. A On: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz.r>] A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?k=O Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba.5<c i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł.y; m Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich. Udał się do arcykapłanak:O(A Filip znalazł się w Azocie i głosił Ewangelię od miasta do miasta, aż dotarł do Cezarei. 9'A kiedy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i dworzanin już nigdy go nie widział. Jechał zaś z radością swoją drogą.^85&I kazał zatrzymać wóz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go.7$W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę: Oto woda - powiedział dworzanin - cóż przeszkadza, abym został ochrzczony?\61#A Filip wychodząc z tego [tekstu] Pisma opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie.f5E"Proszę cię, o kim to Prorok mówi, o sobie czy o kimś innym? - zapytał Filipa dworzanin.x4i!W Jego uniżeniu odmówiono Mu słuszności. Któż zdoła opisać ród Jego? Bo Jego życie zabiorą z ziemi.3! A czytał ten urywek Pisma: Prowadzą Go jak owcę na rzeź, i jak baranek, który milczy, gdy go strzygą, tak On nie otwiera ust swoich.2A tamten odpowiedział: Jakżeż mogę [rozumieć], jeśli mi nikt nie wyjaśni? I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim.t1aGdy Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza: Czy rozumiesz, co czytasz? - zapytał.P0Podejdź i przyłącz się do tego wozu! - powiedział Duch do Filipa.=/ui wracał, czytając w swoim wozie proroka Izajasza./.WA on poszedł. Właśnie wtedy przybył do Jerozolimy oddać pokłon Bogu Etiop, dworski urzędnik królowej etiopskiej, Kandaki, zarządzający całym jej skarbcem,-Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta - powiedział anioł Pański do Filipa. ,9Kiedy dali świadectwo i opowiedzieli słowo Pana, udali się w drogę powrotną do Jerozolimy i głosili Ewangelię w wielu wioskach samarytańskich.x+iA Szymon odpowiedział: Módlcie się za mną do Pana, aby nie spotkało mnie nic z tego, coście powiedzieli.L*Bo widzę, że jesteś żółcią gorzką i wiązką nieprawości.^)5Odwróć się więc od swego grzechu i proś Pana, a może ci odpuści twój zamiar.\(1Nie masz żadnego udziału w tym dziele, bo serce twoje nie jest prawe wobec Boga.'Niech pieniądze twoje przepadną razem z tobą - odpowiedział mu Piotr - gdyż sądziłeś, że dar Boży można nabyć za pieniądze.t&aDajcie i mnie tę władzę - powiedział - aby każdy, na kogo włożę ręce, otrzymał Ducha Świętego.}%sKiedy Szymon ujrzał, że Apostołowie przez wkładanie rąk udzielali Ducha Świętego, przyniósł im pieniądze.a$;Wtedy więc wkładali [Apostołowie] na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego.c#?Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa.X")którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego.!{Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana,% C Uwierzył również sam Szymon, a kiedy przyjął chrzest, towarzyszył wszędzie Filipowi i zdumiewał się bardzo na widok dokonywanych cudów i znaków.(I Lecz kiedy uwierzyli Filipowi, który nauczał o królestwie Bożym oraz o imieniu Jezusa Chrystusa, zarówno mężczyźni, jak i kobiety przyjmowali chrzest.}s A liczyli się z nim dlatego, że już od dość długiego czasu wprawiał ich w podziw swoimi magicznymi sztukami.jM Poważali go wszyscy od najmniejszego do największego: Ten jest wielką mocą Bożą - mówili.&E Pewien człowiek, imieniem Szymon, który dawniej zajmował się czarną magią, wprawiał w zdumienie lud Samarii i twierdził, że jest kimś niezwykłym.4cWielka radość zapanowała w tym mieście.Z wielu bowiem opętanych wychodziły z donośnym krzykiem duchy nieczyste, wielu też sparaliżowanych i chromych zostało uzdrowionych.kOTłumy słuchały z uwagą i skupieniem słów Filipa, ponieważ widziały znaki, które czynił.BFilip przybył do miasta Samarii i głosił im Chrystusa.@{Ci, którzy się rozproszyli, głosili w drodze słowo.wgA Szaweł niszczył Kościół, wchodząc do domów porywał mężczyzn i kobiety, i wtrącał do więzienia.DSzczepana zaś pochowali ludzie pobożni z wielkim żalem.J Szaweł zaś zgadzał się na zabicie go. Wybuchło wówczas wielkie prześladowanie w Kościele jerozolimskim. Wszyscy, z wyjątkiem Apostołów, rozproszyli się po okolicach Judei i Samarii.{om Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni.=Bóg wywyższył Go na prawicę swoją jako Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów.`<9Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście, zawiesiwszy na drzewie.Y;+Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi - odpowiedział Piotr i Apostołowie.(:IZakazaliśmy wam surowo, abyście nie nauczali w to imię, a oto napełniliście Jerozolimę waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas krew tego Człowieka?Q9Przyprowadziwszy ich stawili przed Sanhedrynem, a arcykapłan zapytał:8+Wtedy dowódca straży poszedł ze sługami i przyprowadził ich, ale bez użycia siły, bo obawiali się ludu, by ich samych nie ukamienował. 7Wtem nadszedł ktoś i oznajmił im: Ci ludzie, których wtrąciliście do więzienia, znajdują się w świątyni i nauczają lud.|6qKiedy dowódca straży świątynnej i arcykapłani usłyszeli te słowa, nie mogli pojąć, co się z nimi stało.57Znaleźliśmy więzienie bardzo starannie zamknięte i strażników stojących przed drzwiami. Po otwarciu jednak nie znaleźliśmy wewnątrz nikogo.d4ALecz kiedy słudzy przyszli, nie znaleźli ich w więzieniu. Powrócili więc i oznajmili:S3Usłyszawszy to weszli o świcie do świątyni i nauczali. Tymczasem arcykapłan i jego stronnicy zwołali Sanhedryn i całą starszyznę synów Izraela. Posłali do więzienia, aby ich przyprowadzono.P2Idźcie i głoście w świątyni ludowi wszystkie słowa tego życia!.`19Ale w nocy anioł Pański otworzył bramy więzienia i wyprowadziwszy ich powiedział:K0zatrzymali Apostołów i wtrącili ich do publicznego więzienia.s/_Wówczas arcykapłan i wszyscy jego zwolennicy, należący do stronnictwa saduceuszów, pełni zazdrości'.GTakże z miast sąsiednich zbiegało się mnóstwo ludu do Jerozolimy, znosząc chorych i dręczonych przez duchy nieczyste, a wszyscy doznawali uzdrowienia.-Wynoszono też chorych na ulicę i kładziono na łożach i noszach, aby choć cień przechodzącego Piotra padł na któregoś z nich.^,5Coraz bardziej też rosła liczba mężczyzn i kobiet, przyjmujących wiarę w Pana.]+3 A z obcych nikt nie miał odwagi dołączyć się do nich, lud zaś ich wychwalał.* Wiele znaków i cudów działo się przez ręce Apostołów wśród ludu. Trzymali się wszyscy razem w krużganku Salomona.Y)+ Strach wielki ogarnął cały Kościół i wszystkich, którzy o tym słyszeli.(+ A ona upadła natychmiast u jego stóp i skonała. Gdy młodzieńcy weszli, znaleźli ją martwą. Wynieśli ją więc i pochowali obok męża.0'Y A Piotr do niej: Dlaczego umówiliście się, aby wystawiać na próbę Ducha Pańskiego? Oto stoją w progu ci, którzy pochowali twego męża. Wyniosą też ciebie.n&UPowiedz mi - zapytał ją Piotr - czy za tyle sprzedaliście ziemię? Tak, za tyle - odpowiedziała.a%;Około trzech godzin później weszła także jego żona, nie wiedząc, co się stało.K$Młodsi mężczyźni wstali, owinęli go, wynieśli i pogrzebali.s#_Słysząc te słowa Ananiasz padł martwy. A wszystkich, którzy tego słuchali, ogarnął wielki strach.e"CCzy przed sprzedażą nie była twoją własnością, a po sprzedaniu czyż nie mogłeś rozporządzić tym, coś za nią otrzymał? Jakże mogłeś dopuścić myśl o takim uczynku? Nie ludziom skłamałeś, lecz Bogu.+!OAnaniaszu - powiedział Piotr - dlaczego szatan zawładnął twym sercem, że skłamałeś Duchowi Świętemu i odłożyłeś sobie część zapłaty za ziemię? wi za wiedzą żony odłożył sobie część zapłaty, a pewną część przyniósł i złożył u stóp Apostołów.b ?Ale pewien człowiek, imieniem Ananiasz, z żoną swoją Safirą, sprzedał posiadłośćiK%sprzedał ziemię, którą posiadał, a pieniądze przyniósł i złożył u stóp Apostołów.lQ$Tak Józef, nazwany przez Apostołów Barnabas, to znaczy "Syn Pocieszenia", lewita rodem z Cypru, #i przynosili pieniądze [uzyskane] ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby.a;"Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali jewg!Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę. Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne.'Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże. gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa.lQA teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą,=uaby uczynić to, co ręka Twoja i myśl zamierzyły.7gZeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela,lQPowstali królowie ziemi i książęta zeszli się razem przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi. Tyś przez Ducha Świętego powiedział ustami sługi Twego Dawida: Dlaczego burzą się narody i ludy knują rzeczy próżne? 9Wysłuchawszy tego podnieśli jednomyślnie głos do Boga i mówili: Wszechwładny Stwórco nieba i ziemi, i morza, i wszystkiego, co w nich istnieje,`9Uwolnieni przybyli do swoich i opowiedzieli, co do nich mówili arcykapłani i starsi.`9A człowiek, który doznał tego cudownego uzdrowienia, miał ponad czterdzieści lat.9kOni zaś ponowili groźby, a nie znajdując żadnej podstawy do wymierzenia im kary, wypuścili ich ze względu na lud, bo wszyscy wielbili Boga z powodu tego, co się stało.J  Bo my nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli.| qLecz Piotr i Jan odpowiedzieli: Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga?^ 5Przywołali ich potem i zakazali im w ogóle przemawiać, i nauczać w imię Jezusa.| qAby jednak nie rozpowszechniało się to wśród ludu, zabrońmy im surowo przemawiać do kogokolwiek w to imię!.? wCo mamy zrobić z tymi ludźmi? - mówili jeden do drugiego - bo dokonali jawnego znaku, oczywistego dla wszystkich mieszkańców Jerozolimy. Przecież temu nie możemy zaprzeczyć.>wKazali więc im wyjść z sali Rady i naradzili się:[/A widząc nadto, że stoi z nimi uzdrowiony człowiek, nie znajdowali odpowiedzi.$A Widząc odwagę Piotra i Jana, a dowiedziawszy się, że są oni ludźmi nieuczonymi i prostymi, dziwili się. Rozpoznawali w nich też towarzyszy Jezusa.  I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni.hI On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła.ta to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka - którego ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych - że przez Niego ten człowiek stanął przed wami zdrowy.{o Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie,c?Wtedy Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział do nich: Przełożeni ludu i starsi!_7Postawili ich w środku i pytali: Czyją mocą albo w czyim imieniu uczyniliście to?a;arcykapłan Annasz, Kajfasz, Jan, Aleksander i ilu ich było z rodu arcykapłańskiego.Z~-Następnego dnia zebrali się ich przełożeni i starsi, i uczeni w Jerozolimie:v}eA wielu z tych, którzy słyszeli naukę, uwierzyło. Liczba mężczyzn dosięgała około pięciu tysięcy.\|1Zatrzymali ich i oddali pod straż aż do następnego dnia, bo już był wieczór.V{%oburzeni, że nauczają lud i głoszą zmartwychwstanie umarłych w Jezusie.mz UKiedy przemawiali do ludu, podeszli do nich kapłani i dowódca straży świątynnej oraz saduceuszey#Dla was w pierwszym rzędzie wskrzesił Bóg Sługę swego i posłał Go, aby błogosławił każdemu z was w odwracaniu się od grzechów.8xiWy jesteście synami proroków i przymierza, które Bóg zawarł z waszymi ojcami, kiedy rzekł do Abrahama: Błogosławione będą w potomstwie twoim wszystkie narody ziemi.qw[Zapowiadali te dni także pozostali prorocy, którzy przemawiali od czasów Samuela i jego następców.NvA każdy, kto nie posłucha tego Proroka, zostanie usunięty z ludu.u)Powiedział przecież Mojżesz: Proroka jak ja wzbudzi wam Pan, Bóg nasz, spośród braci waszych. Słuchajcie Go we wszystkim, co wam powie.t5którego niebo musi zatrzymać aż do czasu odnowienia wszystkich rzeczy, co od wieków przepowiedział Bóg przez usta swoich świętych proroków.esCaby nadeszły od Pana dni ochłody, aby też posłał wam zapowiedzianego Mesjasza, Jezusa,Ur#Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone,q}A Bóg w ten sposób spełnił to, co zapowiedział przez usta wszystkich proroków, że Jego Mesjasz będzie cierpiał.ipKLecz teraz wiem, bracia, że działaliście w nieświadomości, tak samo jak zwierzchnicy wasi.OoI przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi, którego widzicie i którego znacie, imię to przywróciło siły. Wiara [wzbudzona] przez niego dała mu tę pełnię sił, którą wszyscy widzicie.fnEZabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami.emCZaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy.AAB@@?>===<;;`::c:998=77r66+55 443322W11^10///.---,/++'**<)))5(()''E&&&W%%r$$##p"g" !^! vcPdw/>4=)t'xa 7 - g y (B8Eq;p$QA W szabat wyszliśmy za bramę nad rzekę, gdzie - jak sądziliśmy - było miejsce modlitwy. I usiadłszy rozmawialiśmy z kobietami, które się zeszły.P a stąd do Filippi, głównego miasta tej części Macedonii, które jest [rzymską] kolonią. W tym mieście spędziliśmy kilka dni.jOM Odbiwszy od lądu w Troadzie popłynęliśmy wprost do Samotraki, a następnego dnia do Neapolu, N Zaraz po tym widzeniu staraliśmy się wyruszyć do Macedonii w przekonaniu, że Bóg nas wezwał, abyśmy głosili im Ewangelię. M  W nocy miał Paweł widzenie: jakiś Macedończyk stanął [przed nim] i błagał go: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam!2L_przeszli więc Myzję i zeszli do Troady.aK;Przybywszy do Myzji, próbowali przejść do Bitynii, ale Duch Jezusa nie pozwolił im,kJOPrzeszli Frygię i krainę galacką, ponieważ Duch Święty zabronił im głosić słowo w Azji.^I5Tak więc utwierdzały się Kościoły w wierze i z dnia na dzień rosły w liczbę. HKiedy przechodzili przez miasta, nakazywali im przestrzegać postanowień powziętych w Jerozolimie przez Apostołów i starszych.IG Paweł postanowił zabrać go z sobą w podróż. Obrzezał go jednak ze względu za Żydów, którzy mieszkali w tamtejszych stronach. Wszyscy bowiem wiedzieli, że ojciec jego był Grekiem.8FkBracia z Listry dawali o nim dobre świadectwo. E Przybył także do Derbe i Listry. Był tam pewien uczeń imieniem Tymoteusz, syn Żydówki, która przyjęła wiarę, i ojca Greka.PD)Przechodził przez Syrię i Cylicję umacniając miejscowe Kościoły.bC=(a Paweł dobrał sobie za towarzysza Sylasa i wyszedł polecony przez braci łasce Pana.lBQ'Doszło do ostrego starcia, tak że się rozdzielili: Barnaba zabrał Marka i popłynął na Cypr,A}&ale Paweł prosił, aby nie zabierał z sobą tego, który odszedł od nich w Pamfilii i nie brał udziału w ich pracy.A@}%Barnaba chciał również zabrać Jana, zwanego Markiem;*?M$Po pewnym czasie powiedział Paweł do Barnaby: Wróćmy już i zobaczmy, jak się mają bracia we wszystkich miastach, w których głosiliśmy słowo Pańskie.n>U#A Paweł i Barnaba przebywali w Antiochii, nauczali i razem z wielu innymi głosili słowo Pańskie.x=i!Po upływie pewnego czasu wyprawili ich bracia z pozdrowieniami pokoju od braci do tych, którzy ich wysłali.s<_ Juda i Sylas, którzy byli również prorokami, w częstych przemówieniach zachęcali i umacniali braci.K;Gdy go przeczytano, ucieszyli się z jego pocieszającej treści.P:Wysłannicy przybyli więc do Antiochii i zwoławszy lud, oddali list.19[Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!z8mPostanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne.P7Wysyłamy więc Judę i Sylasa, którzy powtórzą wam ustnie to samo.T6!którzy dla imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa poświęcili swe życie.p5Ypostanowiliśmy jednomyślnie wybrać mężów i wysłać razem z naszymi drogimi: Barnabą i Pawłem,45Ponieważ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc zamęt w waszych duszach,*3MPosłali przez nich pismo tej treści: Apostołowie i starsi bracia przesyłają pozdrowienie braciom pogańskiego pochodzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji.L2Wtedy Apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem postanowili wybrać ludzi przodujących wśród braci: Judę, zwanego Barsabas, i Sylasa i wysłać do Antiochii razem z Barnabą i Pawłem.1}Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach.0{lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi.k/ODlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających się do Boga,(.KTo są [Jego] odwieczne wyroki.-aby pozostali ludzie szukali Pana i wszystkie narody, nad którymi wzywane jest imię moje - mówi Pan, który to sprawia.z,mPotem powrócę i odbuduję przybytek Dawida, który znajduje się w upadku. Odbuduję jego ruiny i wzniosę go,<+sZgadzają się z tym słowa Proroków, bo napisano:R*Szymon opowiedział, jak Bóg raczył wybrać sobie lud spośród pogan.X)) A gdy i oni umilkli, zabrał głos Jakub i rzekł: Posłuchajcie mnie, bracia!(% Umilkli wszyscy, a potem słuchali opowiadania Barnaby i Pawła o tym, jak wielkich cudów i znaków dokonał Bóg przez nich wśród pogan.`'9 Wierzymy przecież, że będziemy zbawieni przez łaskę Pana Jezusa tak samo jak oni.!&; Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać.b%= Nie zrobił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyszczając przez wiarę ich serca.n$UBóg, który zna serca, zaświadczył na ich korzyść, dając im Ducha Świętego tak samo jak nam.@#yPo długiej wymianie zdań przemówił do nich Piotr: Wiecie, bracia, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród was, aby z moich ust poganie usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli.P"Zebrali się więc Apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę.!+Lecz niektórzy nawróceni ze stronnictwa faryzeuszów oświadczyli: Trzeba ich obrzezać i zobowiązać do przestrzegania Prawa Mojżeszowego.% CKiedy przybyli do Jerozolimy, zostali przyjęci przez Kościół, Apostołów i starszych. Opowiedzieli też, jak wielkich rzeczy Bóg przez nich dokonał.  Wysłani przez Kościół szli przez Fenicję i Samarię, sprawiając wielką radość braciom opowiadaniem o nawróceniu pogan.hIKiedy doszło do niemałych sporów i zatargów między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł i Barnaba, i jeszcze kilku spośród nich uda się w sprawie tego sporu do Jerozolimy, do Apostołów i starszych. 'Niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni.9mI dość długi czas spędzili wśród uczniów.!Kiedy przybyli i zebrali [miejscowy] Kościół, opowiedzieli, jak wiele Bóg przez nich zdziałał i jak otworzył poganom podwoje wiary.uca stąd odpłynęli do Antiochii, gdzie za łaską Bożą zostali przeznaczeni do dzieła, które wykonali.-UNauczali w Perge, zeszli do Attalii,>wPotem przeszli przez Pizydię i przybyli do Pamfilii.wKiedy w każdym Kościele wśród modlitw i postów ustanowili im starszych, polecili ich Panu, w którego uwierzyli. Umacniając dusze uczniów, zachęcając do wytrwania w wierze, bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego.wW tym mieście głosili Ewangelię i pozyskali wielu uczniów, po czym wrócili do Listry, do Ikonium i do Antiochii, Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta, a następnego dnia udał się razem z Barnabą do Derbe.!Tymczasem nadeszli Żydzi z Antiochii i z Ikonium. Podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje.KTymi słowami ledwie powstrzymali tłumy od złożenia im ofiary.)Kale nie przestawał dawać o sobie świadectwa czyniąc dobrze. Zsyłał wam deszcz z nieba i urodzajne lata, karmił was i radością napełniał wasze serca.W'Pozwolił On w dawnych czasach, że każdy naród chodził własnymi drogami,Ludzie, dlaczego to robicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom. Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich się znajduje.lQNa wieść o tym apostołowie, Barnaba i Paweł, rozdarli szaty i rzucili się w tłum, krzycząc:& E A kapłan Zeusa, który miał świątynię przed miastem, przywiódł przed bramę woły i przyniósł wieńce, i chciał razem z tłumem złożyć ofiarę.V % Barnabę nazywali Zeusem, a Pawła Hermesem, gdyż głównie on przemawiał.   Na widok tego, co uczynił Paweł, tłumy zaczęły wołać po likaońsku: Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas!\ 1 zawołał głośno: Stań prosto na nogach! A on zerwał się i zaczął chodzić. y Słuchał on przemówienia Pawła; ten spojrzał na niego uważnie i widząc, że ma wiarę potrzebną do uzdrowienia,ucW Listrze mieszkał pewien człowiek o bezwładnych nogach, kaleka od urodzenia, który nigdy nie chodził.#Ai tam głosili Ewangelię.J uciekli do miast Likaonii: do Listry i Derbe oraz w ich okolice,wGdy jednak dowiedzieli się, że poganie i Żydzi wraz ze swymi władzami zamierzają ich znieważyć i ukamienować,]3I podzielili się mieszkańcy miasta: jedni byli z Żydami, a drudzy z apostołami.$APozostali tam dość długi czas i nauczali odważnie, ufni w Pana, który potwierdzał słowo swej łaski cudami i znakami, dokonywanymi przez ich ręce._7Ale ci Żydzi, którzy nie uwierzyli, podburzali i źle usposobili pogan wobec braci.{ qW Ikonium weszli tak samo do synagogi żydowskiej i przemawiali, tak że wielka liczba Żydów i pogan uwierzyła.8k 4a uczniów napełniało wesele i Duch Święty.H  3A oni otrząsnąwszy na nich pył z nóg, przyszli do Ikonium,'~G 2Ale Żydzi podburzyli pobożne a wpływowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic.;}q 1Słowo Pańskie rozszerzało się po całym kraju.|y 0Poganie słysząc to radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli.{w /Tak bowiem nakazał nam Pan: Ustanowiłem Cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi.Oz .Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan.yyk -Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł.]x3 ,W następny szabat zebrało się niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego.:wm +A po zakończeniu zebrania, wielu Żydów i pobożnych prozelitów towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do wytrwania w łasce Boga.]v3 *Kiedy wychodzili, proszono ich, aby w następny szabat mówili do nich o tym samym.*uM )Patrzcie, szydercy, zdumiewajcie się i odejdźcie, bo za dni waszych dokonuję dzieła, dzieła, któremu byście nie uwierzyli, gdyby wam ktoś o nim mówił.Jt  (Baczcie więc, aby nie sprawdziły się na was słowa Proroków:%sC 'Każdy, kto uwierzy, jest przez Niego usprawiedliwiony ze wszystkich [grzechów], z których nie mogliście zostać usprawiedliwieni w Prawie Mojżeszowym.mrS &Niech więc będzie wam wiadomo, bracia, że zwiastuje się wam odpuszczenie grzechów przez Niego:Aq} %Lecz nie uległ skażeniu Ten, którego Bóg wskrzesił.p $Dawid jednak, zasłużywszy się swemu pokoleniu, zasnął z woli Bożej i został złożony u boku swych przodków, i uległ skażeniu.^o5 #Dlatego i w innym miejscu mówi: Nie dozwolisz, aby Twój Święty uległ skażeniu.n! "A [to], że Go wskrzesił z martwych i że nie miał już nigdy ulec rozkładowi, tak wyraził: Wypełnię wierne, święte sprawy Dawida.+mO !że Bóg spełnił ją wobec nas jako ich dzieci, wskrzesiwszy Jezusa. Tak też jest napisane w psalmie drugim: Ty jesteś moim Synem, Jam Ciebie dziś zrodził.Kl My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę o obietnicy danej ojcom:k a On ukazywał się przez wiele dni tym, którzy z Nim razem poszli z Galilei do Jerozolimy, a teraz dają świadectwo o Nim przed ludem.+jQ Ale Bóg wskrzesił Go z martwych,fiE A gdy wykonali wszystko, co było o Nim napisane, zdjęli Go z krzyża i złożyli w grobie.whg Chociaż nie znaleźli w Nim żadnej winy zasługującej na śmierć, zażądali od Piłata, aby Go stracił. g bo mieszkańcy Jerozolimy i ich zwierzchnicy nie uznali Go, i potępiając Go wypełnili głosy Proroków, odczytywane co szabat.f Bracia, synowie rodu Abrahama, i ci spośród was, którzy się boją Boga! Nam została przekazana nauka o tym zbawieniu,9ek A pod koniec swojej działalności Jan mówił: "Ja nie jestem tym, za kogo mnie uważacie. Po mnie przyjdzie Ten, któremu nie jestem godny rozwiązać sandałów na nogach".^d5 Przed Jego przyjściem Jan głosił chrzest nawrócenia całemu ludowi izraelskiemu.ecC Z jego to potomstwa, stosownie do obietnicy, wyprowadził Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa.Ub# Gdy zaś jego odrzucił, powołał na ich króla Dawida, o którym też dał świadectwo w słowach: Znalazłem Dawida, syna Jessego, człowieka po mojej myśli, który we wszystkim wypełni moją wolę.taa Później poprosili o króla, i dał im Bóg na lat czterdzieści Saula, syna Kisza z pokolenia Beniamina.p`Y mniej więcej po czterystu pięćdziesięciu latach. I potem dał im sędziów aż do proroka Samuela.\_1 I wytępiwszy siedem szczepów w ziemi Kanaan oddał im ziemię ich w dziedzictwo,[^/ Mniej więcej przez czterdzieści lat znosił cierpliwie ich obyczaje na pustyni.]+ Bóg tego ludu izraelskiego wybrał ojców naszych i wywyższył lud na obczyźnie w ziemi egipskiej i wyprowadził go z niej mocnym ramieniem.v\e Wstał więc Paweł i skinąwszy ręką, przemówił: Słuchajcie, Izraelici i wy, którzy boicie się Boga!$[A Po odczytaniu Prawa i Proroków przełożeni synagogi posłali do nich i powiedzieli: Przemówcie, bracia, jeżeli macie jakieś słowo zachęty dla ludu.zZm Oni zaś przeszli przez Perge, dotarli do Antiochii Pizydyjskiej, weszli w dzień sobotni do synagogi i usiedli.Y Odpłynąwszy z Pafos, Paweł i jego towarzysze przybyli do Perge w Pamfilii, a Jan wrócił do Jerozolimy, odłączywszy się od nich.WX' Wtedy prokonsul widząc, co się stało, uwierzył, zdumiony nauką Pańską.iWK Teraz dotknie cię ręka Pańska: będziesz niewidomy i przez pewien czas nie będziesz widział słońca. Natychmiast spadły na niego mrok i ciemność. I chodząc wkoło, szukał kogoś, kto by go poprowadził za rękę.1V[ O, synu diabelski, pełny wszelkiej zdrady i wszelkiej przewrotności, wrogu wszelkiej sprawiedliwości, czyż nie zaprzestaniesz wykrzywiać prostych dróg Pańskich?yUk Ale Szaweł, który także zwie się Paweł, napełniony Duchem Świętym spojrzał na niego uważnie i rzekł:T Lecz przeciwstawił się im Elimas - mag (tak bowiem tłumaczy się jego imię), usiłując odwieść prokonsula od wiary.!S; który należał do otoczenia prokonsula Sergiusza Pawła, człowieka roztropnego. Ten, wezwawszy Barnabę i Szawła, chciał słuchać słowa Bożego.R Gdy przeszli przez całą wyspę aż do Pafos, spotkali pewnego maga, fałszywego proroka żydowskiego, imieniem Bar-Jezus,nQU Gdy przybyli do Salaminy, głosili słowo Boże w synagogach żydowskich; mieli też Jana do pomocy.cP? A oni wysłani przez Ducha Świętego zeszli do Seleucji, a stamtąd odpłynęli na Cypr.VO% Wtedy po poście i modlitwie oraz po włożeniu na nich rąk, wyprawili ich. N9 Gdy odprawili publiczne nabożeństwo i pościli, rzekł Duch Święty: Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem.HM  W Antiochii, w tamtejszym Kościele, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Szymon zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą, i Szaweł.{Lo Barnaba i Szaweł, wypełniwszy swoje zadania, powrócili z Jerozolimy zabierając z sobą Jana, zwanego Markiem.6Kg A słowo Pańskie rozszerzało się i rosło.~Ju Natychmiast poraził go anioł Pański za to, że nie oddał czci Bogu. I wyzionął ducha, stoczony przez robactwo.8Ik A lud wołał: To głos boga, a nie człowieka!fHE W oznaczonym dniu Herod ubrany w szaty królewskie zasiadł na tronie i miał do nich mowę.SG Gniewał się bardzo na mieszkańców Tyru i Sydonu. Lecz oni razem przybyli do niego, pozyskali Blasta, podkomorzego królewskiego, i prosili o pokój, ponieważ sprowadzali żywność z kraju króla.0FY Herod poszukiwał go, a gdy go nie znalazł, przesłuchał strażników i kazał ich ukarać śmiercią. Sam zaś udał się z Judei do Cezarei i tam się zatrzymał.{Eo A gdy nastał dzień, powstało niemałe zamieszanie wśród żołnierzy z powodu tego, co się stało z Piotrem.eDC Kiedy wreszcie otworzyli, ujrzeli i zdumieli się. On zaś nakazał im ręką milczenie, opowiedział, jak to Pan wyprowadził go z więzienia, i rzekł: Donieście o tym Jakubowi i braciom!. I udał się gdzie indziej.@C{ To jest jego anioł - mówili. A Piotr kołatał dalej.KB Bredzisz - powiedzieli jej. Ona jednak upierała się przy swoim.yAk Poznała głos Piotra i z radości nie otwarła bramy, lecz pobiegła powiedzieć, że Piotr stoi przed bramą.h@I Kiedy zakołatał do drzwi wejściowych, nadbiegła dziewczyna imieniem Rode i nasłuchiwała.|?q Po zastanowieniu się poszedł do domu Marii, matki Jana, zwanego Markiem, gdzie zebrało się wielu na modlitwie.5>c Wtedy Piotr przyszedł do siebie i rzekł: Teraz wiem na pewno, że Pan posłał swego anioła i wyrwał mnie z ręki Heroda i z tego wszystkiego, czego oczekiwali Żydzi.Q= Minęli pierwszą i drugą straż i doszli do żelaznej bramy, prowadzącej do miasta. Ta otwarła się sama przed nimi. Wyszli więc, przeszli jedną ulicę i natychmiast anioł odstąpił od niego.< Wyszedł więc i szedł za nim, ale nie wiedział, czy to, co czyni anioł, jest rzeczywistością; zdawało mu się, że to widzenie. ;  Przepasz się i włóż sandały! - powiedział mu anioł. A gdy to zrobił, rzekł do niego: Narzuć płaszcz i chodź za mną!>:u Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: Wstań szybko! Równocześnie z rąk [Piotra] opadły kajdany.*9M W nocy, po której Herod miał go wydać, Piotr, skuty podwójnym łańcuchem, spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy przed bramą strzegli więzienia.g8G Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga..7U Kiedy go pojmał, osadził w więzieniu i oddał pod straż czterech oddziałów, po czterech żołnierzy każdy, zamierzając po Święcie Paschy wydać go ludowi.p6Y a gdy spostrzegł, że to spodobało się Żydom, uwięził nadto Piotra. A były to dni Przaśników.-5U Ściął mieczem Jakuba, brata Jana,]4 5 W tym także czasie Herod zaczął prześladować niektórych członków Kościoła.X3) Tak też zrobili, wysyłając [jałmużnę] starszym przez Barnabę i Szawła.y2k Uczniowie postanowili więc, że każdy według możności pośpieszy z pomocą braciom, mieszkającym w Judei.1 Jeden z nich imieniem Agabos przepowiedział z natchnienia Ducha, że na całej ziemi nastanie wielki głód. Nastał on za Klaudiusza.L0 W tym czasie właśnie przybyli z Jerozolimy do Antiochii prorocy.P/ A kiedy [go] znalazł, przyprowadził do Antiochii i przez cały rok pracowali razem w Kościele, nauczając wielką rzeszę ludzi. W Antiochii też po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami.9.m Udał się też do Tarsu, aby odszukać Szawła.-} był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Ducha Świętego i wiary. Pozyskano wtedy wielką liczbę [wiernych] dla Pana. , Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski Bożej, ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem wytrwali przy Panu;a+; Wieść o tym doszła do uszu Kościoła w Jerozolimie. Wysłano do Antiochii Barnabę._*7 A ręka Pańska była z nimi, bo wielka liczba uwierzyła i nawróciła się do Pana.#)? Niektórzy z nich pochodzili z Cypru i z Cyreny. Oni to po przybyciu do Antiochii przemawiali też do Greków i opowiadali Dobrą Nowinę o Panu Jezusie.-(S Ci, których rozproszyło prześladowanie, jakie wybuchło z powodu Szczepana, dotarli aż do Fenicji, na Cypr i do Antiochii, głosząc słowo samym tylko Żydom.'{ Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: A więc i poganom udzielił Bóg [łaski] nawrócenia, aby żyli. &9 Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzyśmy uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu? % Przypomniałem sobie wtedy słowa, które wypowiedział Pan: "Jan chrzcił wodą, wy zaś ochrzczeni będziecie Duchem Świętym".]$3 Kiedy zacząłem mówić, Duch Święty zstąpił na nich, jak na nas na początku.?#y On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom"."% On nam opowiedział, jak zobaczył anioła, który zjawił się w jego domu i rzekł: "Poślij do Jafy i sprowadź Szymona, zwanego Piotrem!!' Duch powiedział mi, abym bez wahania poszedł z nimi. Razem ze mną poszło też tych sześciu braci. Przybyliśmy do domu owego człowieka.q [ Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed domem, w którym mieszkaliśmy. "Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił". Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba.6g Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi:lQ Odpowiedziałem: "O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego".V% Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: "Zabijaj, Piotrze, i jedz!"yk Przyglądając mu się uważnie, zobaczyłem czworonożne zwierzęta domowe i dzikie płazy i ptaki powietrzne.Q Modliłem się - mówił - w mieście Jafie i w zachwyceniu ujrzałem jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego z nieba. I dotarł aż do mnie.6g Piotr więc zaczął wyjaśniać im po kolei:K Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych - mówili - i jadłeś z nimi.lQ Kiedy Piotr przybył do Jerozolimy, ci, którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki.v g Apostołowie i bracia, przebywający w Judei, dowiedzieli się, że również poganie przyjęli słowo Boże.yk 0I rozkazał ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa. Potem uprosili go, aby zabawił jeszcze kilka dni.{o /Wtedy odezwał się Piotr: Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my?A} .Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga. -I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan.lQ ,Kiedy Piotr jeszcze mówił o tym, Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki.~u +Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów.ta *On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych.  )nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu.G  (Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się  'A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie.W ' &Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła.i K %Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan.w g $Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich._7 #Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie.wg "Wtedy Piotr przemówił w dłuższym wywodzie: Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby.5c !Posłałem więc natychmiast do ciebie, a ty dobrze zrobiłeś, żeś przyszedł. Teraz my wszyscy stoimy przed Bogiem, aby wysłuchać wszystkiego, co Pan tobie polecił.yk Poślij więc do Jafy i wezwij Szymona, zwanego Piotrem. Jest on gościem w domu Szymona garbarza, nad morzem".lQ i rzekł: "Korneliuszu, twoja modlitwa została wysłuchana i Bóg wspomniał na twoje jałmużny./ Korneliusz odpowiedział: Cztery dni temu, gdy modliłem się o godzinie dziewiątej w swoim domu, stanął przede mną mąż w lśniącej szaciefE Dlatego też wezwany przybyłem bez sprzeciwu. Zapytuję więc: po co mnie sprowadziliście?_7 Przemówił więc do nich: Wiecie, że zabronione jest Żydowi przestawać z cudzoziemcem lub przychodzić do niego. Lecz Bóg mi pokazał, że nie wolno żadnego człowieka uważać za skażonego lub nieczystego.F Rozmawiając z nim, wszedł i zastał licznie zgromadzonych.O Piotr podniósł go ze słowami: Wstań, ja też jestem człowiekiem.m~S A kiedy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu na spotkanie, padł mu do nóg i oddał mu pokłon.z}m Nazajutrz wszedł do Cezarei. Korneliusz oczekiwał ich, zwoławszy swych krewnych i najbliższych przyjaciół.| [Piotr] więc zaprosił ich do wnętrza i ugościł. A następnego dnia wyruszył razem z nimi w towarzystwie niektórych braci z Jafy.w{g A oni odpowiedzieli: Setnik Korneliusz, człowiek sprawiedliwy i bogobojny, o czym zaświadczyć może cała ludność żydowska otrzymał polecenie od anioła świętego, aby cię wezwał do swego domu i wysłuchał tego, co mu powiesz.vze Piotr zszedł do owych ludzi i powiedział: Ja jestem tym, którego szukacie. Z jaką sprawą przybyliście?Gy Zejdź więc i idź z nimi bez wahania, bo Ja ich posłałem.pxY Kiedy Piotr rozmyślał jeszcze nad widzeniem, powiedział do niego Duch: Poszukuje cię trzech ludzi.Ow Czy przebywa tu w gościnie Szymon, zwany Piotrem? - pytali głośno. v9 Kiedy Piotr zastanawiał się, co może oznaczać widzenie, które miał, przed bramą stanęli wysłańcy Korneliusza, dopytawszy się o dom Szymona.Vu% Powtórzyło się to trzy razy i natychmiast wzięto ten przedmiot do nieba._t7 A głos znowu po raz drugi do niego: Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił.`s9 O nie, Panie! Bo nigdy nie jadłem nic skażonego i nieczystego - odpowiedział Piotr.Ar} Zabijaj, Piotrze i jedz! - odezwał się do niego głos.[q/ Były w nim wszelkie zwierzęta czworonożne, płazy naziemne i ptaki powietrzne. p Widzi niebo otwarte i jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego ku ziemi.joM Odczuwał głód i chciał coś zjeść. Kiedy przygotowywano mu posiłek, wpadł w zachwycenie.n3 Następnego dnia, gdy oni byli w drodze i zbliżali się do miasta, wszedł Piotr na dach, aby się pomodlić. Była mniej więcej szósta godzina.9mm Opowiedział im wszystko i posłał ich do Jafy.l% Kiedy znikł anioł, który z nim mówił, [Korneliusz] zawołał dwóch domowników i pobożnego żołnierza spośród swoich podwładnych.Ok Jest on gościem pewnego Szymona, garbarza, który ma dom nad morzem.Xj) A teraz poślij ludzi do Jafy i sprowadź niejakiego Szymona, zwanego Piotrem!-iS On zaś wpatrując się w niego z lękiem zapytał: Co, panie? Odpowiedział mu: Modlitwy twoje i jałmużny stały się ofiarą, która przypomniała ciebie Bogu.h Około dziewiątej godziny dnia ujrzał wyraźnie w widzeniu anioła Pańskiego, który wszedł do niego i powiedział: Korneliuszu!g pobożny i "bojący się Boga" wraz z całym swym domem. Dawał on wielkie jałmużny ludowi i zawsze modlił się do Boga.]f 5 W Cezarei mieszkał człowiek imieniem Korneliusz, setnik z kohorty zwanej Italską,feE +[Piotr] zaś jeszcze przez dłuższy czas przebywał w Jafie u niejakiego Szymona, garbarza.Qd *Wieść o tym rozeszła się po całej Jafie i wielu uwierzyło w Pana.fcE )Piotr podał jej rękę i podniósł ją. Zawołał świętych i wdowy i ujrzeli ją żywą.7bg (Po usunięciu wszystkich, Piotr upadł na kolana i modlił się. Potem zwrócił się do ciała i rzekł: Tabito, wstań! A ona otwarła oczy i zobaczywszy Piotra, usiadła.Va% 'Piotr poszedł z nimi, a gdy przyszedł, zaprowadzili go do izby na górze. Otoczyły go wszystkie wdowy i pokazywały mu ze łzami w oczach chitony i płaszcze, które zrobiła im Gazela za swego życia..`U &Lidda leżała blisko Jafy; gdy więc uczniowie dowiedzieli się, że jest tam Piotr, wysłali do niego dwóch posłańców z prośbą: Przyjdź do nas bez zwłoki!^_5 %Wtedy właśnie zachorowała i umarła. Obmyto ją i położono w izbie na piętrze. ^ $Mieszkała też w Jafie pewna uczennica imieniem Tabita, co znaczy Gazela. Czyniła ona dużo dobrego i dawała hojne jałmużny.S] #Widzieli go wszyscy mieszkańcy Liddy i Saronu i nawrócili się do Pana.\ "Eneaszu - powiedział do niego Piotr - Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko! I natychmiast wstał.y[k !Znalazł tam pewnego człowieka imieniem Eneasz, który był sparaliżowany i od ośmiu lat leżał w łóżku.hZI Kiedy Piotr odwiedzał wszystkich, przyszedł też do świętych, którzy mieszkali w Liddzie.!Y; A Kościół cieszył się pokojem w całej Judei, Galilei i Samarii. Rozwijał się i żył bogobojnie, i napełniał się pociechą Ducha Świętego._X7 Bracia jednak dowiedzieli się o tym, odprowadzili go do Cezarei i wysłali do Tarsu.ZW- Przemawiał też i rozprawiał z hellenistami, którzy usiłowali go zgładzić.6Vg Dzięki temu przebywał z nimi w Jerozolimie.aU; Dopiero Barnaba przygarnął go i zaprowadził do Apostołów, i opowiedział im, jak w drodze [Szaweł] ujrzał Pana, który przemówił do niego, i z jaką siłą przekonania przemawiał w Damaszku w imię Jezusa. '.~_}}(|[{{mzzz yyxmwwhvvv;uultttsrrMqqjqpnoonammmXllNkkAjj"ii.hCggFffebdd>ccbaa]``__M_^E]]t\\.[[ZZYY6XX+WWzVV!UUbTTsSSmRQQzQPzOOxNNNMMULL#KKUJJ3II?HHRGG[FF*EELDCBBBAA$@@?{>>:== <;;l;:c9988*776655443]3211q000/_...F--',,++S**4))x((g('o&&;%%S$${$ #4"!!!< /O2M^khUK sYj   ,CW;O'? +Paweł zaś, spojrzawszy śmiało na Sanhedryn, przemówił: Bracia, aż do dnia dzisiejszego służyłem Bogu z zupełnie spokojnym sumieniem.]>3Następnego dnia, chcąc dowiedzieć się dokładnie, o co go Żydzi oskarżali, zdjął z niego więzy, rozkazał zebrać się arcykapłanom i całemu Sanhedrynowi i wyprowadziwszy Pawła stawił go przed nimi.$=ANatychmiast też odstąpili od niego ci, co go mieli badać. Dowiedziawszy się, że jest Rzymianinem, trybun przestraszył się, że kazał go związać.y<kJa za wielką sumę nabyłem to obywatelstwo - odrzekł trybun. A Paweł powiedział: A ja mam je od urodzenia.k;OTrybun przyszedł i zapytał go: Powiedz mi, czy ty jesteś Rzymianinem? A on odpowiedział: Tak.|:qUsłyszawszy to, setnik poszedł do trybuna i powiedział mu: Co chcesz robić? Bo ten człowiek jest Rzymianinem.9'Czy wolno wam biczować obywatela rzymskiego? I to bez sądu? - odezwał się Paweł do stojącego obok setnika, gdy go związano rzemieniem.8!trybun rozkazał wprowadzić go do twierdzy i biczowaniem wydobyć zeznanie, aby się dowiedzieć, dlaczego tak przeciwko niemu krzyczeli.O7Kiedy oni krzyczeli i zrzucali szaty, i piaskiem ciskali w powietrze,x6iSłuchali go aż do tych słów. Potem krzyknęli: Precz z ziemi z takim, nie godzi się bowiem, aby on żył!M5"Idź - powiedział do mnie - bo Ja cię poślę daleko, do pogan".4a kiedy przelewano krew Szczepana, Twego świadka, byłem przy tym i zgadzałem się, i pilnowałem szat jego zabójców".3A ja odpowiedziałem: "Panie, oni wiedzą, że zamykałem w więzieniach tych, którzy wierzą w Ciebie, i biczowałem w synagogach,2Ujrzałem Go: "Spiesz się i szybko opuść Jerozolimę - powiedział do mnie - gdyż nie przyjmą twego świadectwa o Mnie"._17A gdy wróciłem do Jerozolimy i modliłem się w świątyni, wpadłem w zachwycenie.e0CDlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!"_/7Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś..!on zaś powiedział: "Bóg naszych ojców wybrał cię, abyś poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego i Jego własny głos usłyszał.|-q przyszedł, przystąpił do mnie i powiedział: "Szawle, bracie, przejrzyj!" W tejże chwili spojrzałem na niego,, Niejaki Ananiasz, człowiek przestrzegający wiernie Prawa, o którym wszyscy tamtejsi Żydzi wydawali dobre świadectwo,+ Ponieważ zaniewidziałem od blasku owego światła, przyszedłem do Damaszku prowadzony za rękę przez moich towarzyszy.*- Powiedziałem więc: "Co mam czynić, Panie?" A Pan powiedział do mnie: "Wstań, idź do Damaszku, tam ci powiedzą wszystko, co masz czynić".d)A Towarzysze zaś moi widzieli światło, ale głosu, który do mnie mówił, nie słyszeli.}(s"Kto jesteś, Panie?" - odpowiedziałem. Rzekł do mnie: "Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz".|'qUpadłem na ziemię i posłyszałem głos, który mówił do mnie: "Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?"u&cW drodze, gdy zbliżałem się do Damaszku, nagle około południa otoczyła mnie wielka jasność z nieba.t%aco może poświadczyć zarówno arcykapłan, jak cała starszyzna. Od nich otrzymałem też listy do braci i udałem się do Damaszku z zamiarem uwięzienia tych, którzy tam byli, i przyprowadzenia do Jerozolimy dla wymierzenia kary.$Prześladowałem tę drogę, głosując nawet za karą śmierci, wiążąc i wtrącając do więzienia mężczyzn i kobiety,t#aJa jestem Żydem - mówił - urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj służycie.W"'Usłyszawszy, że mówi w języku hebrajskim, uciszyli się jeszcze bardziej.Q! Bracia i ojcowie, słuchajcie, co teraz do was powiem na swoją obronę. #(Gdy pozwolił, Paweł stojąc na schodach dał znak ręką ludowi, a gdy nastała zupełna cisza, odezwał się po hebrajsku tymi słowami:'Ja jestem Żydem z Tarsu - odpowiedział Paweł - obywatelem znacznego miasta w Cylicji; proszę cię, pozwól mi przemówić do ludu.y&Nie jesteś więc Egipcjaninem, który niedawno podburzył i wyprowadził na pustynię cztery tysiące sykaryjczyków?%Kiedy miano go wprowadzić do twierdzy, rzekł Paweł do trybuna: Czy wolno mi coś powiedzieć? A on odpowiedział: Mówisz po grecku?>w$Bo tłum ludzi szedł za nim, krzycząc: Precz z nim!ta#Gdy znalazł się na schodach, doszło do tego, że żołnierze musieli go nieść z powodu naporu tłumu. "A z tłumu każdy krzyczał co innego. Nie mogąc się nic pewnego dowiedzieć z powodu zgiełku, kazał go prowadzić do twierdzy.y!Wtedy trybun zbliżył się, kazał go ująć, związać dwoma łańcuchami i dopytywał się, kim jest i co uczynił.   Natychmiast wziął żołnierzy i setników i zbiegł do nich na dół. Na widok trybuna i żołnierzy zaprzestano bić Pawła.pYGdy usiłowali go zabić, doszła do trybuna kohorty wiadomość, że cała Jerozolima jest wzburzona.  Poruszyło się całe miasto, zbiegł się lud, porwali Pawła i wlekli go poza świątynię. Natychmiast też zamknięto bramy.xiPrzedtem bowiem widzieli z nim w mieście Trofima z Efezu i sądzili, że Paweł wprowadził go do świątyni.c?z krzykiem: Izraelici! Na pomoc! To jest człowiek, który wszędzie naucza wszystkich przeciwko narodowi i Prawu, i temu miejscu, a nadto jeszcze Greków wprowadził do świątyni i zbezcześcił to święte miejsce.  Kiedy zaś siedem dni dobiegało końca, Żydzi z Azji zobaczyli go w świątyni, podburzyli cały tłum i rzucili się na niegojMWtedy Paweł wziął z sobą tych mężów, następnego dnia poddał się razem z nimi oczyszczeniu, wszedł do świątyni i zgłosił [termin] wypełnienia dni oczyszczenia, aż zostanie złożona ofiara za każdego z nich.<qCo zaś do pogan, którzy uwierzyli, posłaliśmy im na piśmie polecenie, aby powstrzymali się od pokarmów ofiarowanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu.7weź ich z sobą, poddaj się razem z nimi oczyszczeniu, pokryj za nich koszty, aby mogli ostrzyc sobie głowy, a wtedy wszyscy przekonają się, że w tym, czego się dowiedzieli o tobie, nie tylko nie ma źdźbła prawdy, lecz że ty sam przestrzegasz Prawa na równi z nimi.^5Zrób więc to, co ci mówimy: Mamy tu czterech mężczyzn, którzy złożyli ślub,QCóż więc począć? W każdym wypadku dowiedzą się, żeś przybył.q [a wszyscy trzymają się gorliwie Prawa. O tobie jednak słyszeli, że wszystkich Żydów, mieszkających wśród pogan, nauczasz odstępstwa od Mojżesza, mówisz, że nie mają obrzezywać swych synów ani zachowywać zwyczajów.l QSłysząc to, wielbili Boga, ale powiedzieli mu: Widzisz, bracie, ile tysięcy Żydów uwierzyło,t aPowitawszy ich, zaczął szczegółowo opowiadać, czego Bóg dokonał wśród pogan przez jego posługę.d ANastępnego dnia Paweł poszedł razem z nami do Jakuba. Zebrali się też wszyscy starsi.T !Kiedy znaleźliśmy się w Jerozolimie, bracia przyjęli nas z radością.0YTowarzyszyli nam niektórzy uczniowie z Cezarei i zaprowadzili do niejakiego Mnazona z Cypru, jednego z pierwszych uczniów, u którego mieliśmy znaleźć gościnę.LPotem przygotowawszy się do podróży, ruszyliśmy do Jerozolimy.^5Nie mogąc go przekonać, ustąpiliśmy ze słowami: Niech się dzieje wola Pańska!K Wtedy Paweł odpowiedział: Co robicie? Dlaczego płaczecie i rozdzieracie mi serce? Ja przecież gotów jestem nie tylko na więzienie, ale i na śmierć w Jerozolimie dla imienia Pana Jezusa.r] Kiedyśmy to usłyszeli, razem z miejscowymi braćmi zaklinaliśmy Pawła, aby nie szedł do Jerozolimy.T! Przybył do nas, wziął pas Pawła, związał sobie ręce i nogi i powiedział: To mówi Duch Święty: Tak Żydzi zwiążą w Jerozolimie męża, do którego należy ten pas, i wydadzą w ręce pogan.jM Kiedyśmy tam przez dłuższy czas mieszkali, przyszedł z Judei pewien prorok, imieniem Agabos.7i Miał on cztery córki, dziewice - prorokinie.)Wyszedłszy nazajutrz, dotarliśmy do Cezarei. Weszliśmy do domu Filipa ewangelisty, który był jednym z Siedmiu, i zamieszkaliśmy u niego.~uKończąc naszą żeglugę, przybyliśmy z Tyru do Ptolemaidy i powitawszy braci, pozostaliśmy u nich jeden dzień.b~=Pożegnaliśmy się wzajemnie: myśmy weszli na okręt, a oni wrócili do swoich domów.)}KPo upływie tych dni wybraliśmy się w drogę, a wszyscy z żonami i dziećmi odprowadzili nas za miasto. Na wybrzeżu padliśmy na kolana i modliliśmy się.|{Odszukawszy uczniów, pozostaliśmy tam siedem dni, a oni pod wpływem Ducha odradzali Pawłowi podróż do Jerozolimy.{Zobaczyliśmy Cypr i zostawiliśmy go po lewej ręce, a płynąć do Syrii, przybyliśmy do Tyru, tam bowiem miano wyładować okręt._z7Znalazłszy okręt, który miał płynąć do Fenicji, wsiedliśmy i odpłynęliśmy. y Po rozstaniu się z nimi odpłynęliśmy i bezpośrednim kursem przybyliśmy do Kos, a następnego dnia do Rodos, a stąd do Patary.{xo&smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już go nigdy nie zobaczą. Potem odprowadzili go na okręt.ewC%Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go,Ov$Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi.Cu#We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jezusa, który powiedział: "Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu".St"Sami wiecie, że te ręce zarabiały na potrzeby moje i moich towarzyszy.@s{!Nie pożądałem srebra ani złota, ani szaty niczyjej.xri A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski władnemu zbudować i dać dziedzictwo ze wszystkimi świętymi.qDlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was.pTakże spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.doAWiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada.2n]Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią.Smbo nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej.KlDlatego oświadczam wam dzisiaj: Nie jestem winien niczyjej krwi,okWWiem teraz, że wy wszyscy, wśród których po drodze głosiłem królestwo, już mnie nie ujrzycie.;joLecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: [bylebym] dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej.uicoprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście.^h5A teraz, przynaglany Duchem, udaję się do Jerozolimy; nie wiem, co mnie tam spotkasg_nawołując zarówno Żydów, jak i Greków do nawrócenia się do Boga i do wiary w Pana naszego Jezusa. f Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach,e}Jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które mnie spotkały z powodu zasadzek żydowskich. d A gdy do niego przybyli, przemówił do nich: Wiecie, jakim byłem wśród was od pierwszej chwili, w której stanąłem w Azji.DcZ Miletu posłał do Efezu i wezwał starszych Kościoła.2b]gdyż Paweł postanowił ominąć Efez, aby nie tracić czasu w Azji. Śpieszył się bowiem, aby, jeśli to możliwe, być na dzień Pięćdziesiątnicy w Jerozolimie.!a;Odpłynąwszy stamtąd, znaleźliśmy się nazajutrz naprzeciw Chios, a następnego dnia przybyliśmy do Samos; dzień później dotarliśmy do Miletu,W`'Kiedy spotkał się z nami w Assos, zabraliśmy go. Przybyliśmy do Mityleny._ A my, wsiadłszy wcześniej na okręt, popłynęliśmy do Assos, skąd mieliśmy zabrać Pawła, bo tak zarządził, chcąc iść pieszo.h^I Potem wyruszył w drogę. A chłopca przyprowadzono żywego ku niemałej radości [zebranych].i]K I wszedł na górę, łamał chleb i spożywał, a mówił jeszcze długo, bo aż do świtania.v\e Paweł zeszedł, przypadł do niego i wziął go w ramiona: Nie trwóżcie się - powiedział - bo on żyje.X[) Pewien młodzieniec, imieniem Eutych, siedział na oknie pogrążony w głębokim śnie. Kiedy Paweł przedłużał przemówienie, zmorzony snem spadł z trzeciego piętra na dół. Podniesiono go martwego.IZ Wiele lamp paliło się w górnej sali, gdzie byliśmy zebrani.=YsW pierwszym dniu po szabacie, kiedy zebraliśmy się na łamanie chleba, Paweł, który nazajutrz zamierzał odjechać, przemawiał do nich i przedłużył mowę aż do północy.X%A my odpłynęliśmy z Filippi po Święcie Przaśników i po pięciu dniach przybyliśmy od nich do Troady, gdzie spędziliśmy siedem dni.8WkCi poszli naprzód i czekali na nas w Troadzie.V/Aż do Azji towarzyszył mu Sopater, syn Pyrrusa z Berei, z Tesaloniczan Arystarch i Sekundus, Gajus z Derbe i Tymoteusz, z Azji Tychik i Trofim.U5Kiedy po trzymiesięcznym pobycie zamierzał odpłynąć do Syrii, Żydzi uknuli przeciwko niemu spisek. Postanowił więc wracać przez Macedonię.bT=Przeszedłszy przez owe strony, udzielił im wielu napomnień. Potem przybył do Grecji.S yGdy rozruch ustał, Paweł przywołał uczniów, dodał im ducha, pożegnał się i wyruszył w podróż do Macedonii.4Ra(Grozi nam bowiem oskarżenie o dzisiejsze rozruchy, gdyż nie ma żadnego powodu, którym moglibyśmy wytłumaczyć to zbiegowisko. Po tych słowach rozwiązał zebranie._Q7'A jeżeli czegoś więcej żądacie, rozstrzygnie się na prawnie zwołanym zebraniu..PU&A jeżeli Demetriusz i jego rzemieślnicy mają sprawy przeciw komuś, to na rynku odbywają się sądy, są też prokonsulowie, niechże jedni drugich oskarżają.xOi%Przywiedliście bowiem tych ludzi, którzy nie są ani świętokradcami, ani też nie bluźnią naszej bogini.hNI$Temu nie można zaprzeczyć. Dlatego winniście zachować spokój i nic nie czynić pochopnie.PM#Wreszcie sekretarz uspokoił tłum i powiedział: Efezjanie, czyż istnieje człowiek, który by nie wiedział, że miasto Efez oddaje cześć wielkiej Artemidzie i posągowi, który spadł z nieba?L3"Gdy jednak poznali, że jest Żydem, ze wszystkich [ust] podniósł się jeden krzyk i prawie przez dwie godziny krzyczeli: Wielka Artemida Efeska! K!Z tłumu wypchnięto Aleksandra, bo go wysuwali Żydzi. Aleksander, dawszy znak ręką, chciał się usprawiedliwić przed tłumem.qJ[ Każdy krzyczał co innego, bo zebranie było burzliwe, wielu nie wiedziało nawet, po co się zebrali.IRównież niektórzy z azjarchów, którzy mu byli życzliwi, posłali do niego z prośbą, by nie udawał się do teatru.UH#Gdy zaś Paweł chciał wmieszać się w tłum, uczniowie mu nie pozwolili. GZamieszanie objęło całe miasto. Porwawszy Gajusa i Arystarcha, Macedończyków, towarzyszy Pawła, ruszono gromadnie do teatru.^F5Gdy to usłyszeli, ogarnął ich gniew i zaczęli krzyczeć: Wielka Artemida Efeska!gEGGrozi niebezpieczeństwo, że nie tylko rzemiosło nasze upadnie, ale i świątynia wielkiej bogini Artemidy będzie za nic miana, a ona sama, której cześć oddaje cała Azja i świat cały, zostanie odarta z majestatu.MDWidzicie też i słyszycie, że nie tylko w Efezie, ale prawie w całej Azji ten Paweł przekonał i uwiódł wielką liczbę ludzi gadaniem, że ci, którzy są ręką uczynieni, nie są bogami.CZebrał ich razem z innymi pracownikami tego rzemiosła i powiedział: Mężowie, wiecie, że nasz dobrobyt płynie z tego rzemiosła.BPewien złotnik, imieniem Demetriusz, dawał niemały zarobek rzemieślnikom przy wyrobie srebrnych świątyniek Artemidy.QAW tym właśnie czasie powstał niemały rozruch z powodu drogi .@wWysłał więc do Macedonii dwóch swoich pomocników, Tymoteusza i Erasta, a sam pozostał przez jakiś czas w Azji.)?KPo tych wydarzeniach postanowił Paweł udać się do Jerozolimy przez Macedonię i Achaję. - Potem, gdy się tam dostanę, muszę i Rzym zobaczyć - mówił.A>}Tak potężnie rosło i umacniało się słowo Pańskie.-=SI wielu też z tych, co uprawiali magię, poznosiło księgi i paliło je wobec wszystkich. Wartość ich obliczono na pięćdziesiąt tysięcy denarów w srebrze.V<%Przychodziło też wielu wierzących, wyznając i ujawniając swoje uczynki.;Dowiedzieli się o tym wszyscy Żydzi i Grecy, mieszkający w Efezie, i strach padł na wszystkich, i wysławiano imię Pana Jezusa.:I rzucił się na nich człowiek, w którym był zły duch, powalił wszystkich i pobił tak, że nadzy i poranieni uciekli z owego domu.X9)Zły duch odpowiedział im: Znam Jezusa i wiem o Pawle, a wy coście za jedni?S8Czyniło to siedmiu synów niejakiego Skewasa, arcykapłana żydowskiego.F7 Ale i niektórzy wędrowni egzorcyści żydowscy próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad opętanymi przez złego ducha. Zaklinam was przez Pana Jezusa, którego głosi Paweł - mówili.6 tak że nawet chusty i przepaski z jego ciała kładziono na chorych, a choroby ustępowały z nich i wychodziły złe duchy.>5w Bóg czynił też niezwykłe cuda przez ręce Pawła,l4Q Trwało to dwa lata, tak że wszyscy mieszkańcy Azji, Żydzi i Grecy, usłyszeli słowo Pańskie.=3s Gdy jednak niektórzy upierali się w niewierze, bluźniąc wobec ludu przeciw drodze, odłączył się od nich i oddzielił uczniów, i rozprawiał codziennie w szkole Tyrannosa.2 Następnie wszedł do synagogi i odważnie przemawiał przez trzy miesiące rozprawiając i przekonując o królestwie Bożym.91mWszystkich ich było około dwunastu mężczyzn.x0iA kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali.B/Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa..Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest Jezusa - powiedział Paweł.]-3Jaki więc chrzest przyjęliście? - zapytał. A oni odpowiedzieli: Chrzest Janowy.,1Zapytał ich: Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę? A oni do niego: Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty.+ Kiedy Apollos znajdował się w Koryncie, Paweł przeszedł okolice wyżej położone, przybył do Efezu i znalazł jakichś uczniów.h*IDzielnie uchylał twierdzenia Żydów, wykazując publicznie z Pism, że Jezus jest Mesjaszem.N)Gdy przybył, pomagał bardzo za łaską [Bożą] tym, co uwierzyli.(yZaczął on odważnie przemawiać w synagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładnie drogę Bożą. A kiedy chciał wyruszyć do Achai, bracia napisali list do uczniów z poleceniem, aby go przyjęli.''Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy.|&qPewien Żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, człowiek uczony i znający świetnie Pisma przybył do Efezu.%{Zabawił tam pewien czas i wyruszył, aby obejść kolejno krainę galacką i Frygię, umacniając wszystkich uczniów.y$kPo przybyciu do Cezarei udał się do Jerozolimy. I pozdrowiwszy [tamtejszy] Kościół, zeszedł do Antiochii.n#Uale żegnając się z nimi, powiedział: Wrócę do was, jeżeli Bóg zechce. I odpłynął z Efezu.F"a gdy go prosili, aby pozostał dłużej, nie zgodził się,q![Następnie przybyli do Efezu i tam ich zostawił. Sam zaś wszedł do synagogi i rozprawiał z Żydami,D Paweł pozostał jeszcze przez dłuższy czas, potem pożegnał się z braćmi i popłynął do Syrii, a z nim Pryscylla i Akwila. W Kenchrach ostrzygł głowę, bo złożył taki ślub. A wszyscy , schwyciwszy przewodniczącego synagogi, Sostenesa, bili go przed sądem, lecz Galliona nic to nie obchodziło."?I wypędził ich z sądu.ale gdy spór toczy się o słowa i nazwy, i o wasze Prawo, rozpatrzcie to sami! Ja nie chcę być sędzią w tych sprawach.4aGdy Paweł miał już usta otworzyć, Gallio przemówił do Żydów: Gdyby tu chodziło o jakieś przestępstwo albo zły czyn, zająłbym się wami, Żydzi, jak należy,N Powiedzieli: Ten namawia ludzi, aby czcili Boga niezgodnie z Prawem.} Kiedy Gallio został prokonsulem Achai, Żydzi jednomyślnie wystąpili przeciw Pawłowi i przyprowadzili go przed sąd.S Pozostał więc i głosił im słowo Boże przez rok i sześć miesięcy.} bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić, dlatego że wiele ludu mam w tym mieście.hI W nocy Pan przemówił do Pawła w widzeniu: Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz,1Przełożony synagogi, Kryspus, uwierzył w Pana z całym swym domem, wielu też słuchaczy korynckich uwierzyło i przyjmowało wiarę i chrzest.{Odszedł stamtąd i poszedł do domu pewnego "czciciela Boga", imieniem Tycjusz Justus. Dom ten przylegał do synagogi.,QA kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan.Kiedy Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii, Paweł oddał się wyłącznie nauczaniu i udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem.X)A co szabat rozprawiał w synagodze i przekonywał tak Żydów, jak i Greków.q[a ponieważ znał to samo rzemiosło, zamieszkał u nich i pracował; zajmowali się wyrobem namiotów.KZnalazł tam pewnego Żyda, imieniem Akwila, rodem z Pontu, który z żoną Pryscyllą przybył niedawno z Italii, ponieważ Klaudiusz wysiedlił z Rzymu wszystkich Żydów. Przyszedł do nich,4 ePotem opuścił Ateny i przybył do Koryntu."Niektórzy jednak przyłączyli się do niego i uwierzyli. Wśród nich Dionizy Areopagita i kobieta imieniem Damaris, a z nimi inni." ?!Tak Paweł ich opuścił.| q Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem.Q dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych.q [Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia,( IBędąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka.  Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu".{oaby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas.,QOn z jednego [człowieka] wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania,i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko.%Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką4aPrzechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu". Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając.Mężowie ateńscy - przemówił Paweł stanąwszy w środku Areopagu widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni.A wszyscy Ateńczycy i mieszkający tam przybysze poświęcają czas jedynie albo mówieniu o czymś, albo wysłuchiwaniu czegoś nowego.xiBo jakieś nowe rzeczy wkładasz nam do głowy. Chcielibyśmy więc dowiedzieć się, o co właściwie chodzi.}sZabrali go i zaprowadzili na Areopag, i zapytali: Czy moglibyśmy się dowiedzieć, jaką to nową naukę głosisz?f~ENiektórzy z filozofów epikurejskich i stoickich rozmawiali z nim: Cóż chce powiedzieć ten nowinkarz - mówili jedni, a drudzy: - Zdaje się, że jest zwiastunem nowych bogów - bo głosił Jezusa i zmartwychwstanie.}{Rozprawiał też w synagodze z Żydami i z "bojącymi się Boga" i codziennie na agorze z tymi, których tam spotykał.j|MCzekając na nich w Atenach, Paweł burzył się wewnętrznie na widok miasta pełnego bożków.){KCi, którzy towarzyszyli Pawłowi, zaprowadzili go aż do Aten i powrócili otrzymawszy polecenie dla Sylasa i Tymoteusza, aby czym prędzej przyszli do niego.mzSWtedy bracia natychmiast wysłali Pawła, aby szedł aż ku morzu. Sylas i Tymoteusz pozostali tam.y7 Gdy Żydzi z Tesaloniki dowiedzieli się, że również w Berei Paweł głosi słowo Boże, przyszli tam, podburzając tłumy i wzniecając rozruchy.exC Wielu też z nich uwierzyło, a także [wiele] wpływowych Greczynek i niemało mężczyzn. w Ci byli szlachetniejsi od Tesaloniczan, przyjęli naukę z całą gorliwością i codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest.vve Natychmiast w nocy bracia wysłali Pawła i Sylasa do Berei. Kiedy tam przybyli, poszli do synagogi Żydów.Bu ale po wzięciu poręki od Jazona i innych, zwolnili ich.At}Podburzyli tłum i politarchów, którzy tego słuchali,zsma Jazon ich przyjął. Oni wszyscy występują przeciwko rozkazom Cezara, głosząc, że jest inny król, Jezus.)rKNie znaleźli ich jednak. Wlekli więc Jazona i niektórych braci przed politarchów, krzycząc: Ludzie, którzy podburzają cały świat, przyszli też tutaj,9qkWtedy zazdrośni Żydzi, dobrawszy sobie jakieś szumowiny z rynku, wywołali tłumne zbiegowisko, podburzyli miasto, naszli dom Jazona i szukali ich, aby stawić przed ludem.p1Niektórzy z nich, a także pokaźna liczba pobożnych Greków i niemało znamienitych kobiet uwierzyło i przyłączyło się do Pawła i Sylasa.oNa podstawie Pisma wyjaśniał i nauczał: Mesjasz musiał cierpieć i zmartwychwstać. Jezus, którego wam głoszę, jest tym Mesjaszem.`n9Paweł według swego zwyczaju wszedł do nich i przez trzy szabaty rozprawiał z nimi.fm GPrzeszli przez Amfipolis i Apolonię i przybyli do Tesaloniki, gdzie Żydzie mieli synagogę.ulc(Oni zaś, wyszedłszy z więzienia, wstąpili do Lidii, zobaczyli się z braćmi, pocieszyli ich i odeszli.Sk'Przyszli, przeprosili ich i wyprowadziwszy prosili, aby opuścili miasto.pjY&Liktorzy oznajmili te słowa pretorom. Ci przestraszyli się usłyszawszy, że [tamci] są Rzymianami.|iq%Wyjdźcie więc teraz i idźcie w pokoju! Ale Paweł powiedział do nich: Publicznie, bez sądu biczowali nas, obywateli rzymskich, i wtrącili do więzienia, a teraz cichaczem nas wyrzucają? O, nie! Niech tu sami przyjdą i wyprowadzą nas!fhE$Strażnik więzienia oznajmił Pawłowi ten rozkaz: Pretorzy przysłali, aby was wypuścić.[g/#Kiedy nastał dzień, pretorzy posłali liktorów z rozkazem: Zwolnij tych ludzi!f"Wprowadził ich też do swego mieszkania, zastawił stół i razem z całym domem cieszył się bardzo, że uwierzył Bogu.}es!Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem.Jd  Opowiedzieli więc naukę Pana jemu i wszystkim jego domownikom.QcUwierz w Pana Jezusa - odpowiedzieli mu - a zbawisz siebie i swój dom.^b5A wyprowadziwszy ich na zewnątrz rzekł: Panowie, co mam czynić, aby się zbawić?ra]Wtedy [tamten] zażądał światła, wskoczył [do lochu] i przypadł drżący do stóp Pawła i Sylasa.b`=Nie czyń sobie nic złego, bo jesteśmy tu wszyscy! - krzyknął Paweł na cały głos._-Gdy strażnik zerwał się ze snu i zobaczył drzwi więzienia otwarte, dobył miecza i chciał się zabić, sądząc, że więźniowie uciekli.,^QNagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany.r]]O północy Paweł i Sylas modlili się, śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali.t\aOtrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu i dla bezpieczeństwa zakuł im nogi w dyby.w[gPo wymierzeniu wielu razów wtrącili ich do więzienia, przykazując strażnikowi, aby ich dobrze pilnował.hZIZbiegł się tłum przeciwko nim, a pretorzy kazali zedrzeć z nich szaty i siec ich rózgami.vYeSą Żydami i głoszą obyczaje, których my, Rzymianie, nie możemy przyjmować ani stosować się do nich.^X5stawili przed pretorami i powiedzieli: Ci ludzie sieją niepokój w naszym mieście.WGdy panowie jej spostrzegli, że przepadła nadzieja ich zysku, pochwycili Pawła i Sylasa, zawlekli na rynek przed władzę,HV Czyniła to przez wiele dni, aż Paweł mając dość tego, odwrócił się i powiedział do ducha: Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł. I w tejże chwili wyszedł.UOna to, biegnąc za Pawłem i za nami wołała: Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego, oni wam głoszą drogę zbawienia.'TGKiedyśmy szli na miejsce modlitwy, zabiegła nam drogę jakaś niewolnica, opętana przez ducha, który wróżył. Przynosiła ona duży dochód swym panom.JS Kiedy została ochrzczona razem ze swym domem, poprosiła nas: Jeżeli uważacie mnie za wierną Panu - powiedziała - to przyjdźcie do mego domu i zamieszkajcie w nim!. I wymogła to na nas.MRPrzysłuchiwała się nam też pewna "bojąca się Boga" kobieta z miasta Tiatyry imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. ]~~"}||{/znyyxx1wqvvfuu$tss(rfqqq`ppdoonnJmmzmlLkk0jjii^ihgg:ff4eeIdddcc buaaG`y__L^^o]]_\\[{ZZIYXXLWWJVUU`TTvSSJRQQPaOO;NNMM-LL%KgKJII0HH4GmFFQEE:DD&CC5BB#A@@@6?u?>> =q<I płynąc z trudem wzdłuż jej brzegów, przybiliśmy do pewnego miejsca, zwanego Dobre Porty, blisko którego było miasto Lasaia.H= Dość długo płynęliśmy wolno i znaleźliśmy się zaledwie na wysokości Knidos. Ponieważ wiatr nie pozwalał nam przybić do brzegu, popłynęliśmy wzdłuż Krety w kierunku Salmone.b<=Tam setnik znalazł okręt aleksandryjski, płynący do Italii, i umieścił nas na nim.Z;-Przepłynęliśmy morze koło Cylicji i Pamfilii i przybyliśmy do Myry w Licji.V:%Stamtąd popłynęliśmy wzdłuż Cypru, dlatego że wiatry były przeciwne.39_Następnego dnia przypłynęliśmy do Sydonu, a Juliusz, który odnosił się życzliwie do Pawła, pozwolił mu pójść do przyjaciół i zaopatrzyć się [na drogę].8Wsiedliśmy na okręt adramyteński, płynący do portów Azji, i odpłynęliśmy. Był też z nami Arystarch, Macedończyk z Tesaloniki.7 !Kiedy nasz odjazd do Italii został postanowiony, oddano Pawła razem z innymi więźniami setnikowi cesarskiej kohorty, imieniem Juliusz.r6] A Agryppa powiedział do Festusa: Możnaby zwolnić tego człowieka, gdyby się nie odwołał do Cezara.5Kiedy odeszli, mówili jedni do drugich: Ten człowiek nie uczynił nic podpadającego pod karę śmierci lub więzienia.j4MNa to wstał król i namiestnik, i Berenike, i ci, którzy z nimi wzięli udział w posiedzeniu.<3qA Paweł: Dałby Bóg, aby prędzej lub później nie tylko ty, ale też wszyscy, którzy mnie dzisiaj słuchają, stali się takimi, jakim ja jestem, z wyjątkiem tych więzów.m2SNa to Agryppa do Pawła: Niewiele brakuje, a przekonałbyś mnie i zrobił ze mnie chrześcijanina.E1Czy wierzysz, królu Agryppo, Prorokom? Wiem, że wierzysz.'0GZna te sprawy król, do którego śmiało mówię. Jestem przekonany, że nic z nich nie jest mu obce. Nie działo się to bowiem w jakimś zapadłym kącie./}Nie tracę rozumu, dostojny Festusie - odpowiedział Paweł - lecz słowa, które mówię, są prawdziwe i przemyślane..Tracisz rozum, Pawle - zawołał głośno Festus, gdy on tak się bronił - wielka nauka doprowadza cię do utraty rozsądku.-{że Mesjasz ma cierpieć, że pierwszy zmartwychwstanie, że głosić będzie światło zarówno ludowi, jak i poganom.,)Ale z pomocą Bożą żyję do dzisiaj i daję świadectwo małym i wielkim, nie głosząc nic ponad to, co przepowiedzieli Prorocy i MojżeszP+Z tego powodu pochwycili mnie Żydzi w świątyni i usiłowali zabić.>*uLecz nawoływałem najprzód mieszkańców Damaszku i Jerozolimy, a potem całej ziemi judzkiej, i pogan, aby pokutowali i nawrócili się do Boga, i pełnili uczynki godne pokuty.M)Temu widzeniu z nieba nie mogłem się sprzeciwić, królu Agryppo!>(uabyś otworzył im oczy i odwrócił od ciemności do światła, od władzy szatana do Boga. Aby przez wiarę we Mnie otrzymali odpuszczenie grzechów i dziedzictwo ze świętymi".P'Obronię cię przed ludem i przed poganami, do których cię posyłam,#&?Ale podnieś się i stań na nogi, bo ukazałem się tobie po to, aby ustanowić cię sługą i świadkiem tego, co zobaczyłeś, i tego, co ci objawię.p%Y"Kto jesteś, Panie?" - zapytałem. A Pan odpowiedział: "Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz.B$}Kiedyśmy wszyscy upadli na ziemię, usłyszałem głos, który mówił do mnie po hebrajsku: "Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Trudno ci wierzgać przeciwko ościeniowi".#+ W południe podczas drogi ujrzałem, o królu, światło z nieba, jaśniejsze od słońca, które ogarnęło mnie i moich towarzyszy podróży.Z"- Tak jechałem do Damaszku z upoważnienia i z polecenia najwyższych kapłanów.!3 i często przymuszałem ich karami do bluźnierstwa we wszystkich synagogach. Prześladowałem ich bez miary i ścigałem nawet po innych miastach.> u Uczyniłem to też w Jerozolimie i wziąwszy upoważnienie od arcykapłanów, wtrąciłem do więzienia wielu świętych, głosowałem przeciwko nim, gdy ich skazywano na śmierć,{o Przecież mnie samemu zdawało się, że powinienem gwałtownie występować przeciw imieniu Jezusa Nazarejczyka.ODlaczego uważacie za nieprawdopodobne, że Bóg wskrzesza umarłych?9kktórej spełnienia ma nadzieję doczekać się dwanaście naszych pokoleń, służących Bogu wytrwale we dnie i w nocy. Z powodu tej nadziei, królu, oskarżyli mnie Żydzi.fEA teraz stoję przed sądem, gdyż spodziewam się obietnicy, danej przez Boga ojcom naszym,+Wiedzą o mnie od dawna - gdybyż chcieli zaświadczyć! - że żyłem według [zasad] najsurowszego stronnictwa naszej religii jako faryzeusz.kOWszyscy Żydzi znają moje życie. Od początku upływało ono wśród mego narodu w Jerozolimie.q[który najlepiej znasz wszystkie zwyczaje i spory Żydów. Dlatego proszę, wysłuchaj mnie cierpliwie!%Uważam to za szczęście, że mogę dzisiaj bronić się przeciwko wszystkim zarzutom, jakie stawiają Żydzi, przed tobą, królu Agryppo,  Wolno ci mówić w swojej obronie - powiedział Agryppa do Pawła. Wtedy Paweł wyciągnąwszy rękę rozpoczął mowę obronną:a;Bo wydaje mi się nierozsądne posyłać więźnia bez podania stawianych mu zarzutów.<qNie mogę jednak napisać władcy nic pewnego w jego sprawie, dlatego stawiłem go przed wami, a zwłaszcza przed tobą, królu Agryppo, abym po przesłuchaniu miał co napisać.+OLecz ja się przekonałem, że on nie popełnił nic podpadającego pod karę śmierci. A kiedy odwołał się do Najdostojniejszego, postanowiłem go odesłać.\1Królu Agryppo - przemówił Festus - i wszyscy tutaj obecni! Widzicie tego, z powodu którego nachodziło mnie mnóstwo Żydów zarówno w Jerozolimie, jak tutaj, wołając, że nie powinien on żyć dłużej.J Kiedy nazajutrz Agryppa i Berenike przybyli z wielką okazałością i weszli do sali posłuchań wraz z trybunami i najwybitniejszymi obywatelami miasta, na rozkaz Festusa wprowadzono Pawła.Chciałbym i ja posłuchać tego człowieka - [powiedział] Agryppa do Festusa. [A on] odpowiedział: Jutro go usłyszysz. Ponieważ Paweł zażądał, aby go zatrzymać do wyroku Cezara, kazałem go strzec, dopóki go nie odeślę do Najdostojniejszego.#Nie znając się na tych rzeczach, zapytałem, czy nie zechciałby udać się do Jerozolimy i tam odpowiadać przed sądem w tych sprawach.wgMieli z nim tylko spory o ich wierzenia i o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje.k OOskarżyciele nie wnieśli przeciwko niemu żadnej skargi o przestępstwa, które podejrzewałem. {A kiedy przybyli tutaj bez żadnej zwłoki, sprawując następnego dnia sądy, kazałem przyprowadzić tego człowieka.M Odpowiedziałem im: Rzymianie nie mają zwyczaju skazywania kogokolwiek na śmierć, zanim oskarżony nie stanie wobec oskarżycieli i nie będzie miał możności bronienia się przed zarzutami. Gdy byłem w Jerozolimie, arcykapłani i starsi Żydowscy wnieśli przeciw niemu skargę, żądając dla niego wyroku skazującego. /Gdy przebywali tam dłuższy czas, Festus przedstawił królowi sprawę Pawła: Feliks pozostawił w więzieniu pewnego człowieka - powiedział.^5 Po upływie kilku dni król Agryppa i Berenike przybyli do Cezarei powitać Festusa.ta Wtedy Festus porozumiał się z radą i odpowiedział: Odwołałeś się do Cezara - do Cezara się udasz.eC Jeżeli zawiniłem i popełniłem coś podpadającego pod karę śmierci, nie wzbraniam się umrzeć. Ale jeśli nie zrobiłem nic z tego, o co mnie oskarżają, nikt nie może mnie im wydać. Odwołuję się do Cezara!% Stoję przed sądem Cezara - odpowiedział Paweł - i przed nim należy mnie sądzić. Żydom nic nie zawiniłem, o czym ty wiesz doskonale.1 Festus, chcąc zrobić Żydom ustępstwo, odpowiedział Pawłowi: Czy chcesz się udać do Jerozolimy i tam odpowiadać w tej sprawie przede mną? Paweł bronił się: Nie wykroczyłem w niczym ani przeciwko Prawu Żydowskiemu, ani przeciwko świątyni, ani przeciwko Cezarowi.Kiedy ten przyszedł, otoczyli go Żydzi przybyli z Jerozolimy i stawiali wiele ciężkich zarzutów, których nie mogli udowodnić.3_Spędziwszy wśród nich nie więcej jak osiem lub dziesięć dni, udał się do Cezarei. Następnego dnia zasiadłszy do sprawowania sądu kazał przyprowadzić Pawła.!Niech więc pełnomocnicy wasi - rzekł - udadzą się razem ze mną i niechże go oskarżą, jeśli ten człowiek popełnił coś złego.veAle Festus odpowiedział, że Paweł znajduje się pod strażą w Cezarei i że on sam wkrótce tam wyruszy:~o ustępstwo, ze szkodą dla Pawła, aby kazał go przysłać do Jerozolimy. Przygotowali bowiem zasadzkę, aby go zgładzić w drodze.l}QArcykapłani i najznakomitsi Żydzi wnieśli do niego skargę przeciwko Pawłowi i prosili usilniei| MPo trzech dniach od objęcia urzędowania w prowincji udał się Festus z Cezarei do Jerozolimy. {9Po upływie dwóch lat następcą Feliksa został Porcjusz Festus. Feliks jednak pozostawił Pawła w więzieniu, chcąc okazać Żydom życzliwość.zSpodziewał się przy tym, że dostanie od Pawła pieniądze, i dlatego częściej posyłał po niego i rozmawiał z nim.Iy Lecz kiedy Paweł mówił o sprawiedliwości i o wstrzemięźliwości, i o przyszłym sądzie, Feliks przestraszony odpowiedział: Teraz możesz odejść. Gdy znajdę czas, wezwę cię znowu.'xGPo kilku dniach przybył Feliks ze swoją żoną Druzyllą, która była Żydówką. Posłał po Pawła i słuchał jego [nauki] o wierze w Jezusa Chrystusa.~wuA setnikowi rozkazał strzec go, zastosować ulgi i nie przeszkadzać żadnemu z przyjaciół w oddawaniu mu usług.vFeliks odroczył ich sprawę, znając dokładnie tę drogę. Rozpatrzę waszą sprawę - powiedział - gdy przybędzie trybun Lizjasz.uChyba jedynie tego, że stojąc wśród nich zawołałem głośno: Sądzicie mnie dzisiaj z powodu [wiary w] zmartwychwstanie umarłych.ytkA ci tutaj niechże powiedzą, jakiego przestępstwa dopatrzyli się we mnie, gdy stanąłem przed Sanhedrynem.zsmniektórzy Żydzi z Azji; oni powinni stanąć przed tobą i wnieść skargę, jeśli mają coś przeciwko mnie.Vr%Wtedy spotkali mnie oczyszczonego w świątyni, bez tłumu i bez zbiegowiskaOqPo wielu latach przybyłem z jałmużnami i ofiarami dla mego narodu._p7I sam usilnie się staram, aby mieć zawsze czyste sumienie wobec Boga i wobec ludzi.oMam też w Bogu nadzieję, którą również oni mają, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych.4naTo jednak wyznaję przed tobą: Według drogi, nazywanej przez nich sektą, służę Bogu moich ojców, wierząc we wszystko, co napisane zostało w Prawie i u Proroków.Im  i nie mogą oni dowieść ci tego, o co mnie teraz oskarżają.l+ Nie spotkali mnie w świątyni ani rozprawiającego z kimkolwiek, ani wywołującego tłumne zbiegowisko bądź w synagodze, bądź w mieście,_k7 Wiem, że od wielu lat jesteś sędzią tego narodu, dlatego śmiało będę się bronił. Możesz się bowiem przekonać, że nie więcej jak dwanaście dni temu przybyłem do Jerozolimy, aby oddać pokłon Bogu.Hj  Kiedy namiestnik dał znak, aby mówił, Paweł odpowiedział:Ri Żydzi potwierdzili to, oświadczając, że sprawa tak się przedstawia.lhQPrzesłuchawszy go będziesz mógł sam od niego dowiedzieć się wszystkiego, o co go oskarżamy.KgUsiłował nawet zbezcześcić świątynię, więc ujęliśmy go.f5Stwierdziliśmy, że człowiek ten jest przywódcą sekty nazarejczyków, szerzy zarazę i wzbudza niepokoje wśród wszystkich Żydów na świecie.leQAby cię jednak dłużej nie zatrzymywać, proszę, abyś nas łaskawie posłuchał przez chwilę.[d/Zawsze i wszędzie przyjmujemy to, dostojny Feliksie, z wielką wdzięcznością.8ciKiedy go wezwano, Tertullos rozpoczął mowę oskarżycielską: Dzięki tobie żyjemy w zupełnym pokoju - mówił - dzięki twej przezorności polepsza się byt tego narodu./b YPo pięciu dniach przybył arcykapłan Ananiasz z kilkoma starszymi i retorem, niejakim Tertullosem. Oni to wnieśli przed namiestnika oskarżenie przeciwko Pawłowi.vae#rzekł: Przesłucham cię, gdy przybędą też twoi oskarżyciele. I rozkazał strzec go w pretorium Heroda.n`U"A on przeczytawszy list, zapytał, z jakiej prowincji pochodzi. Gdy się dowiedział, że z Cylicji,Z_-!Tamci przybyli do Cezarei, oddali list namiestnikowi i stawili przed nim Pawła.Y^+ A nazajutrz zostawiwszy jeźdźców, aby z nim odjechali, wrócili do twierdzy.c]?Żołnierze więc stosownie do rozkazu zabrali Pawła i poprowadzili nocą do Antipatris.A\{Kiedy mi doniesiono o zasadzce na tego człowieka, wysłałem go natychmiast do ciebie, zawiadamiając oskarżycieli, aby przed tobą wytoczyli sprawę przeciwko niemu. Bądź zdrów! [Stwierdziłem, że oskarżają go o sporne kwestie z ich Prawa, a nie o przestępstwo podlegające karze śmierci lub więzienia.WZ'Aby się dowiedzieć, co mu zarzucają, sprowadziłem go przed ich Sanhedryn.Y1Żydzi pochwycili tego człowieka i mieli go już zabić. Wtedy nadbiegłem z wojskiem i uratowałem go, dowiedziawszy się, że jest Rzymianinem.NXKlaudiusz Lizjasz dostojnemu namiestnikowi Feliksowi - pozdrowienie.(WKNapisał też list tej treści:VKazał też przygotować zwierzęta juczne, aby wsadzili na nie Pawła i bezpiecznie doprowadzili do namiestnika Feliksa.=UsPrzywoławszy dwóch setników, rozkazał: Przygotujcie do wymarszu do Cezarei dwustu żołnierzy i siedemdziesięciu jezdnych, i dwustu oszczepników na trzecią godzinę w nocy.hTIWtedy trybun odprawił młodzieńca: Nie mów nikomu - nakazał mu - żeś mi o tym doniósł.mSSLecz ty ich nie słuchaj, bo przeszło czterdziestu spośród nich czyha na niego. Oni zobowiązali się pod klątwą nie jeść i nie pić, dopóki go nie zabiją, i już teraz są w pogotowiu, czekając na twoje przyzwolenie.R+Odpowiedział: Żydzi postanowili prosić cię, abyś jutro sprowadził Pawła do Sanhedrynu pod pozorem dokładniejszego zbadania jego sprawy.kQOTrybun wziął go za rękę i odprowadziwszy na bok, dopytywał się: Cóż to masz mi oznajmić?NPTen więc zabrał go z sobą, zaprowadził do trybuna i rzekł: Więzień Paweł przywołał mnie i poprosił, abym przyprowadził do ciebie tego młodzieńca, który ma tobie coś do powiedzenia.OyPaweł przywołał jednego z setników i rzekł: Zaprowadź tego młodzieńca do trybuna, ma bowiem mu coś oznajmić.N{Gdy o tej zasadzce dowiedział się siostrzeniec Pawła, przyszedł, wszedł do twierdzy i opowiedział o tym Pawłowi.;MoTeraz wy, razem z Sanhedrynem, przekonajcie trybuna, aby go do was sprowadził pod pozorem dokładniejszego zbadania jego sprawy, a my jesteśmy gotowi go zabić, zanim dojdzie.$LAUdali się oni do arcykapłanów i starszych i powiedzieli: Zobowiązaliśmy się pod klątwą, że nic nie weźmiemy do ust, dopóki nie zabijemy Pawła.@K{ Ponad czterdziestu mężów złożyło tę przysięgę.J% Kiedy nastał dzień, Żydzi zebrali się i zobowiązali się pod klątwą, że nie będą ani jeść, ani pić, dopóki nie zabiją Pawła.0IY Następnej nocy ukazał mu się Pan. Odwagi! - powiedział - trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie świadczył o Mnie tak, jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie.uu&tssbrrAqqapxoolnnmwm-lllkkkzkNkjaii7hhiggfIee8ddIcccbb@aa!``k__^]J\[[ZkYY XhWWWKVV`UUvTT{T!SSR@QQ'PdOO NMLKJJIWHGGgGF}EDDMDCC-BBeA@@?>>H=< 9  o % TI[]5^2wg Albowiem o sprawiedliwości, jaką daje Prawo, pisze Mojżesz: Kto je wypełnił, osiągnie przez nie życie.]3 A przecież kresem Prawa jest Chrystus, dla usprawiedliwienia każdego, kto wierzy.F Albowiem nie chcąc uznać, że usprawiedliwienie pochodzi od Boga, i uporczywie trzymając się własnej drogi usprawiedliwienia, nie poddali się usprawiedliwieniu pochodzącemu od Boga.zm Bo muszę im wydać świadectwo, że pałają żarliwością ku Bogu, nie opartą jednak na pełnym zrozumieniu.U % Bracia, z całego serca pragnę ich zbawienia i modlę się za nimi do Boga. !jak jest napisane: Oto kładę na Syjonie kamień obrazy i skałę zgorszenia, a kto wierzy w niego, nie będzie zawstydzony.' Dlaczego? Ponieważ zabiegał o usprawiedliwienie nie z wiary, lecz - jakby to było możliwe - z uczynków. Potknęli się o kamień obrazy,]3 a Izrael, który zabiegał o Prawo usprawiedliwiające, do celu Prawa nie doszedł.) Cóż więc powiemy? To, że poganie nie zabiegając o usprawiedliwienie, osiągnęli usprawiedliwienie, mianowicie usprawiedliwienie z wiary,~1 Jak to też Izajasz przepowiedział: Gdyby Pan Zastępów nie zostawił nam potomstwa, stalibyśmy się jak Sodoma i bylibyśmy podobni do Gomory.I}  Bo Pan wypełni na ziemi swoje słowo skutecznie i bez zwłoki.~|u O Izraelu zaś głosi Izajasz: Choćby liczba synów Izraela była jak piasek morski, tylko Reszta będzie zbawiona.{ I stanie się: w miejscu, gdzie im powiedziano: Wy nie jesteście ludem moim, tam nazywać ich będą synami Boga żywego.gzG Mówi o tym u Ozeasza: Nazwę "lud nie mój" - ludem moim, i "nie umiłowaną" - umiłowaną.by= względem nas, których powołał nie tylko spośród Żydów, ale i spośród pogan...?x i żeby dać poznać bogactwo swojej chwały względem naczyń [objętych] zmiłowaniem, które już wprzód przygotował ku chwale,2w] Jeżeli więc Bóg, chcąc okazać swój gniew i dać poznać swoją potęgę, znosił z wielką cierpliwością naczynia [zasługujące] na gniew, gotowe na zagładę,v/ Czyż garncarz nie ma mocy nad gliną i nie może z tej samej zaprawy zrobić jednego naczynia ozdobnego, drugiego zaś na użytek niezaszczytny?+uO Człowiecze! Kimże ty jesteś, byś mógł się spierać z Bogiem? Czyż może naczynie gliniane zapytać tego, kto je ulepił: Dlaczego mnie takim uczyniłeś?vte Powiesz mi na to: Dlaczego więc Bóg czyni jeszcze wyrzuty? Któż bowiem woli Jego może się sprzeciwić?Vs% A zatem komu chce, okazuje miłosierdzie, a kogo chce, czyni zatwardziałym.&rE Albowiem mówi Pismo do faraona: Po to właśnie cię wzbudziłem, aby okazać na tobie moją potęgę i żeby rozsławiło się moje imię po całej ziemi.}qs [Wybranie] więc nie zależy od tego, kto go chce lub o nie się ubiega, ale od Boga, który okazuje miłosierdzie.vpe Przecież On mówi do Mojżesza: Ja wyświadczam łaskę, komu chcę, i miłosierdzie, nad kim się lituję.Qo Cóż na to powiemy? Czyżby Bóg był niesprawiedliwy? Żadną miarą!Pn jak jest napisane: Jakuba umiłowałem, a Ezawa miałem w nienawiści.xmi zależne nie od uczynków, ale od woli powołującego - powiedziano jej: starszy będzie służyć młodszemu,1l[ Bo gdy one jeszcze się nie urodziły ani nic dobrego czy złego nie uczyniły - aby niewzruszone pozostało postanowienie Boże, powzięte na zasadzie wolnego wyboru,ky Ale nie tylko ona - bo także i Rebeka, która poczęła [bliźnięta] z jednego [zbliżenia] z ojcem naszym Izaakiem.ejC Albowiem to jest słowo obietnicy: Przyjdę o tym samym czasie, a Sara będzie miała syna.si_ to znaczy: nie synowie co do ciała są dziećmi Bożymi, lecz synowie obietnicy są uznani za potomstwo.h  i nie wszyscy, przez to, że są potomstwem Abrahama, stają się jego dziećmi, lecz w Izaaku uznane będzie twoje potomstwo,g{ Nie znaczy to jednak wcale, że słowo Boże zawiodło. Nie wszyscy bowiem, którzy pochodzą od Izraela, są Izraelem,f' Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.e Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice.d Wolałbym bowiem sam być pod klątwą [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami.Gc że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból.fb G Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym,*aM'ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.`&I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce,__7%Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nam umiłował.~^u$Jak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź.]/#Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?8\i"Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?w[g!Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia?Z% On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować?OYCóż więc na to powiemy? Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?-XSTych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą.,WQAlbowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi.V1Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru.}UsTen zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą.QTPodobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.jSMJeżeli jednak, nie oglądając, spodziewamy się czegoś, to z wytrwałością tego oczekujemy.BR}W nadziei bowiem już jesteśmy zbawieni. Nadzieja zaś, której [spełnienie już się] ogląda, nie jest nadzieją, bo jak można się jeszcze spodziewać tego, co się już ogląda?GQLecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując - odkupienia naszego ciała._P7Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia.zOmże również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych.NStworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei,OMBo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych.LySądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, który ma się w nas objawić.>KuJeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale.[J/Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi.2I]Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze!PHAlbowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi."G= Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli.cF? Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała.\E1 A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.-DS Jeżeli natomiast Chrystus w was mieszka, ciało wprawdzie podlega śmierci ze względu na [skutki] grzechu duch jednak posiada życie na skutek usprawiedliwienia.2C] Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy.LBA ci, którzy żyją według ciała, Bogu podobać się nie mogą.AA to dlatego, że dążność ciała wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna.f@EDążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha - do życia i pokoju.?+Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha - do tego, czego chce Duch.v>eaby to, co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas, o ile postępujemy nie według ciała, ale według Ducha.x=iCo bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, [tego dokonał Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia] grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech,w<gAlbowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci.Z; /Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia.R:Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu. 99Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego!48aW członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach.X7)Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym.a6;A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło.o5WJeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka.\41Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę.3/Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie.J2 A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech.b1=Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre.0yNie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię.g/GWiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu.. A więc to, co dobre, stało się dla mnie przyczyną śmierci? Żadną miarą! Ale to właśnie grzech, by okazać się grzechem, przez to, co dobre, sprowadził na mnie śmierć, aby przez związek z przykazaniem grzech ujawnił nadmierną swą grzeszność.g-G Prawo samo jest bezsprzecznie święte; święte, sprawiedliwe i dobre jest też przykazanie.k,O Albowiem grzech, czerpiąc podnietę z przykazania, uwiódł mnie i przez nie zadał mi śmierć.+{ ja zaś umarłem. I przekonałem się, że przykazanie, które miało prowadzić do życia, zawiodło mnie ku śmierci.k*O Kiedyś i ja prowadziłem życie bez Prawa. Gdy jednak zjawiło się przykazanie - grzech ożył,)#Z przykazania tego czerpiąc podnietę, grzech wzbudził we mnie wszelakie pożądanie. Bo gdy nie ma Prawa, grzech jest w stanie śmierci.X()Cóż więc powiemy? Czy Prawo jest grzechem? Żadną miarą! Ale jedynie przez Prawo zdobyłem znajomość grzechu. Nie wiedziałbym bowiem, co to jest pożądanie, gdyby Prawo nie mówiło: Nie pożądaj!;'oTeraz zaś straciło moc nad nami Prawo, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery.$&AJak długo bowiem wiedliśmy życie cielesne, grzeszne namiętności [pobudzane] przez Prawo działały w naszych członkach, by owoc przynosić śmierci.5%cTak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu.w$gDlatego to uchodzić będzie za cudzołożną, jeśli za życia swego męża współżyje z innym mężczyzną. Jeśli jednak umrze jej mąż, wolna jest od tego prawa, tak iż nie jest cudzołożną, współżyjąc z innym mężczyzną.*#MPodobnie też i kobieta zamężna, na mocy Prawa, związana jest ze swoim mężem, jak długo on żyje. Gdy jednak mąż umrze, traci nad nią moc prawo męża." Czyż nie jest wam wiadomo, bracia - mówię przecież do tych, co Prawo znają - że Prawo ma moc nad człowiekiem, dopóki on żyje?!Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego - życie wieczne. Jakiż jednak pożytek mieliście wówczas z tych czynów, których się teraz wstydzicie? Przecież końcem ich jest śmierćdAKiedy bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości.7gZe względu na przyrodzoną waszą słabość posługuję się porównaniem wziętym z ludzkich stosunków: jak oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości, pogrążając się w nieprawość, tak teraz wydajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości, dla uświęcenia.Na uwolnieni od grzechu oddaliście się w niewolę sprawiedliwości.-Dzięki jednak niech będą Bogu za to, że gdy byliście niewolnikami grzechu, daliście z serca posłuch nakazom tej nauki, której was oddano Czyż nie wiecie, że jeśli oddajecie samych siebie jako niewolników pod posłuszeństwo, jesteście niewolnikami tego, komu dajecie posłuch: bądź [niewolnikami] grzechu, [co wiedzie] do śmierci, bądź posłuszeństwa, [co wiedzie] do sprawiedliwości?}Jaki stąd wniosek? Czy mamy dalej grzeszyć dlatego, że nie jesteśmy już poddani Prawu, lecz łasce? Żadną miarą!jMAlbowiem grzech nie powinien nad wami panować, skoro nie jesteście poddani Prawu, lecz łasce.~u Nie oddawajcie też członków waszych jako broń nieprawości na służbę grzechowi, ale oddajcie się na służbę Bogu jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służbę Bogu.pY Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom.iK Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie.W' Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga.uc wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy.gGOtóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy,8kKto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu.)KTo wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu.8iJeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie.@yZatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. %Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?K Jeżeli umarliśmy dla grzechu, jakże możemy żyć w nim nadal?m  UCóż więc powiemy? Czyż mamy trwać w grzechu, aby łaska bardziej się wzmogła? Żadną miarą!C aby jak grzech zaznaczył swoje królowanie śmiercią, tak łaska przejawiła swe królowanie przez sprawiedliwość wiodącą do życia wiecznego przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.2 ]Natomiast Prawo weszło, niestety, po to, by przestępstwo jeszcze bardziej się wzmogło. Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska,)KAlbowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.@yA zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie.ucJeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości, królować będą w życiu z powodu Jednego - Jezusa Chrystusa.r]I nie tak samo ma się rzecz z tym darem jak i ze [skutkiem grzechu, spowodowanym przez] jednego grzeszącego. Gdy bowiem jeden tylko grzech przynosi wyrok potępiający, to łaska przynosi usprawiedliwienie ze wszystkich grzechów.5Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem jak z darem łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa.<qA przecież śmierć rozpanoszyła się od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem na wzór Adama. On to jest typem Tego, który miał przyjść.iK Bo i przed Prawem grzech był na świecie, grzechu się jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa.>u Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli... I nie tylko to - ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie.>u Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. ~  Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni.}Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami.L|A [nawet] za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć.t{aChrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy [jeszcze] byli bezsilni.zA nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.Vy%a wytrwałość - wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś - nadzieję.lxQAle nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość,wdzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej.{v qDostąpiwszy więc usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa,guGOn to został wydany za nasze grzechy i wskrzeszony z martwych dla naszego usprawiedliwienia.tale i ze względu na nas , jako że będzie poczytane i nam, którzy wierzymy w Tego, co wskrzesił z martwych Jezusa, Pana naszego.Ts!A to, że poczytano mu, zostało napisane nie ze względu na niego samego,:roDlatego też poczytano mu to za sprawiedliwość.Qqi był przekonany, że mocen jest On również wypełnić, co obiecał.pI nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się wzmocnił w wierze. Oddał przez to chwałę Boguo5I nie zachwiał się w wierze, choć stwierdził, że ciało jego jest już obumarłe - miał już prawie sto lat - i że obumarłe jest łono Sary.n+On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co było powiedziane: takie będzie twoje potomstwo.=msjak jest napisane: Uczyniłem cię ojcem wielu narodów - przed obliczem Boga. Jemu on uwierzył jako Temu, który ożywia umarłych i to, co nie istnieje, powołuje do istnienia.l%I stąd to [dziedzictwo] zależy od wiary, by było z łaski i aby w ten sposób obietnica pozostała nienaruszona dla całego potomstwa, nie tylko dla potomstwa opierającego się na Prawie, ale i dla tego, które ma wiarę Abrahama. On to jest ojcem nas wszystkich -mkSPrawo bowiem pociąga za sobą karzący gniew. Gdzie zaś nie ma Prawa, tam nie ma i przestępstwa.j'Jeżeli bowiem dziedzicami stają się ci, którzy się opierają na Prawie, to wiara straciła znaczenie, a obietnica pozostała bez skutku.2i] Albowiem nie od [wypełnienia] Prawa została uzależniona obietnica dana Abrahamowi i jego potomstwu, że będzie dziedzicem świata, ale od usprawiedliwienia z wiary.7hg a także ojcem tych obrzezanych, którzy nie tylko na obrzezaniu się opierają, ale nadto kroczą śladami tej wiary, jaką ojciec nasz Abraham posiadał przed obrzezaniem.g! I otrzymał znak obrzezania jako pieczęć usprawiedliwienia osiągniętego z wiary posiadanej wtedy, gdy jeszcze nie był obrzezany. I tak stał się ojcem wszystkich tych, którzy nie mając obrzezania, wierzą, by i im poczytano to za tytuł do usprawiedliwienia,f' W jakich okolicznościach została poczytana: czy był obrzezany, czy przed obrzezaniem? Otóż nie po obrzezaniu, ale gdy był nieobrzezany.+eO Przeto czy błogosławieństwo to dotyczy obrzezanych, czy też i nieobrzezanych? Czytamy przecież, że Abrahamowi została poczytana wiara za sprawiedliwość.Ad}Błogosławiony mąż, któremu Pan nie poczyta grzechu.mcSBłogosławieni ci, których nieprawości zostały odpuszczone i których grzechy zostały zakryte.{bozgodnie z pochwałą, jaką Dawid wypowiada o człowieku, którego Bóg usprawiedliwia niezależnie od uczynków:a/Temu jednak, który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego poczytuje się za tytuł do usprawiedliwienia,g`GOtóż temu, który pracuje, poczytuje się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności.f_EBo cóż mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość.z^mJeżeli bowiem Abraham został usprawiedliwiony z uczynków, ma powód do chlubienia się, ale nie przed Bogiem.L] Zapytajmy więc, co Abraham, przodek nasz według ciała?b\=Czy więc przez wiarę obalamy Prawo? Żadną miarą! Tylko Prawo właściwie ustawiamy.}[sPrzecież jeden jest tylko Bóg, który usprawiedliwia obrzezanego dzięki wierze, a nieobrzezanego - przez wiarę.jZMBo czyż Bóg jest Bogiem jedynie Żydów? Czy nie również i pogan? Zapewne również i pogan.{YoSądzimy bowiem, że człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów Prawa. XGdzież więc podstawa do chlubienia się? Została uchylona! Przez jakie prawo? Czy przez prawo uczynków? Nie, przez prawo wiary.9Wkw odpuszczaniu ich po to, by ujawnić w obecnym czasie Jego sprawiedliwość, i [aby pokazać], że On sam jest sprawiedliwy i usprawiedliwia każdego, który wierzy w Jezusa.gVGJego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi. Chciał przez to okazać, że sprawiedliwość Jego względem grzechów popełnionych dawniej - za dni cierpliwości Bożej - wyrażała sięrU]a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie.DTwszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej,S{Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy:zRmAle teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczona przez Prawo i Proroków.'QGjako że z uczynków Prawa żaden człowiek nie może dostąpić usprawiedliwienia w Jego oczach. Przez Prawo bowiem jest tylko większa znajomość grzechu.3P_A wiemy, że wszystko, co mówi Prawo, mówi do tych, którzy podlegają Prawu. I stąd każde usta muszą zamilknąć i cały świat musi się uznać winnym wobec Boga,1O]bojaźni Bożej nie ma przed ich oczami.(NKdroga pokoju jest im nie znana,.MWzagłada i nędza są na ich drogach,*LOich nogi szybkie do rozlewu krwi,5Keich usta pełne są przekleństwa i goryczy;iJK Grobem otwartym jest ich gardło, językiem swoim knują zdradę, jad żmijowy pod ich wargami,nIU Wszyscy zboczyli z drogi, zarazem się zepsuli, nie ma takiego, co dobrze czyni, zgoła ani jednego.7Hi nie ma rozumnego, nie ma, kto by szukał Boga.FG jak jest napisane: Nie ma sprawiedliwego, nawet ani jednego,F Cóż więc? Czy mamy przewagę? Żadną miarą! Wykazaliśmy bowiem uprzednio, że tak Żydzi, jak i poganie są pod panowaniem grzechu,5EcI czyż to znaczy, iż mamy czynić zło, aby stąd wynikło dobro? - jak nas niektórzy oczerniają i jak nam zarzucają, że tak mówimy. Takich czeka sprawiedliwa kara.D5Ale jeżeli przez moje kłamstwo prawda Boża tym więcej się uwydatnia ku Jego chwale, jakim prawem jeszcze i ja mam być sądzony jako grzesznik?SCŻadną miarą! Bo w takim razie jakże Bóg sądzić będzie ten świat?0BYLecz jeśli nasza nieprawość uwydatnia sprawiedliwość Bożą, to cóż powiemy? Czy Bóg jest niesprawiedliwy, gdy okazuje zagniewanie? - wyrażam się po ludzku.dAAŻadną miarą! Bóg przecież musi okazać się prawdomówny, każdy zaś człowiek kłamliwy, zgodnie z tym, co napisane: Abyś się okazał sprawiedliwy w słowach Twoich i odniósł zwycięstwo, kiedy Cię sądzą.z@mBo i cóż, jeśli niektórzy stali się niewierni, czyż ich niewierność miałaby zniweczyć wierność Boga?^?5Wielki pod każdym względem. Najpierw ten, że zostały im powierzone słowa Boże.N> Na czym więc polega wyższość Żyda? I jaki pożytek z obrzezania?J= ale prawdziwym Żydem jest ten, kto jest nim wewnątrz, a prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, a nie według litery. I taki to otrzymuje pochwałę nie od ludzi, ale od Boga.z<mBo Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, ani obrzezanie nie jest to, które jest widoczne na ciele,0;YI tak ten, który od urodzenia jest nieobrzezany, a wypełnia Prawo, będzie sądził ciebie, który, mimo że masz księgę Prawa i obrzezanie, przestępujesz Prawo. :Jeżeli zaś nieobrzezany zachowuje przepisy Prawa, to czyż jego brak obrzezania nie będzie mu oceniony na równi z obrzezaniem?(9IObrzezanie posiada wprawdzie wartość, jeżeli zachowujesz Prawo. Jeżeli jednak przekraczasz Prawo będąc obrzezanym, stajesz się takim, jak nieobrzezany.g8GZ waszej to bowiem przyczyny - zgodnie z tym, jest napisane - poganie bluźnią imieniu Boga.V7%Ty, który chlubisz się Prawem, przez przekraczanie Prawa znieważasz Boga.u6cMówiąc, że nie wolno cudzołożyć, cudzołożysz? Który brzydzisz się bożkami, okradasz świątynie?i5KTy, który uczysz drugich, sam siebie nie uczysz. Głosisz, że nie wolno kraść, a kradniesz.v4ewychowawcą nieumiejętnych, nauczycielem prostaczków, mającym w Prawie wyraz wszelkiej wiedzy i prawdy...v3ea jesteś przeświadczony, żeś przewodnikiem ślepych, światłością dla tych, którzy są w ciemności,I2 pouczony Prawem znasz Jego wolę i umiesz rozpoznać co lepsze,s1_Jeżeli jednak ty dumnie nazywasz siebie Żydem, całkowicie zdajesz się na Prawo, chlubisz się Bogiem,0[Okaże się to] w dniu, w którym Bóg sądzić będzie przez Jezusa Chrystusa ukryte czyny ludzkie według mojej Ewangelii.F/Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające..+Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem.-5 Nie ci bowiem, którzy przysłuchują się czytaniu Prawa, są sprawiedliwi wobec Boga, ale ci, którzy Prawo wypełniają, będą usprawiedliwieni.,{ Bo ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą, a ci, co w Prawie zgrzeszyli, przez Prawo będą sądzeni.3+a Albowiem u Boga nie ma względu na osobę.k*O Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto czyni dobrze - najpierw Żyda, a potem Greka.})s Ucisk i utrapienie spadnie na każdego człowieka, który dopuszcza się zła, najpierw na Żyda, a potem na Greka.z(mtym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie.|'qtym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne;5&ektóry odda każdemu według uczynków jego:"%=Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga,"$=A może gardzisz bogactwem dobroci, cierpliwości i wielkoduszności Jego, nie chcąc wiedzieć, że dobroć Boża chce cię przywieść do nawrócenia? ~~<}}/||={{;zz yy$xyww~vvBuu3tt]ssrrBqyppUoo*nmm2llPkjj~ivhnggffee\ddld#ccmba``~__}^]]]\\T\[[HZZ9YXXjX W_VV UTT-SSR]QQ>PP$OO?NN#MeLKKKJIInI+HGGFFEE`DDCBBAA @Q??p? >r==q=fwJa siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost.eyKimże jest Apollos? Albo kim jest Paweł? Sługami, przez których uwierzyliście według tego, co każdemu dał Pan.wdgSkoro jeden mówi: Ja jestem Pawła, a drugi: Ja jestem Apollosa, to czyż nie postępujecie tylko po ludzku?6ceCiągle przecież jeszcze jesteście cieleśni. Jeżeli bowiem jest między wami zawiść i niezgoda, to czyż nie jesteście cieleśni i nie postępujecie tylko po ludzku?nbUMleko wam dałem, a nie pokarm stały, boście byli niemocni; zresztą i nadal nie jesteście mocni.a A ja nie mogłem, bracia, przemawiać do was jako do ludzi duchowych, lecz jako do cielesnych, jak do niemowląt w Chrystusie.o`WKtóż więc poznał zamysł Pana tak, by Go mógł pouczać? My właśnie znamy zamysł Chrystusowy.]_3Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony.-^SCzłowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić.]% A głosimy to nie uczonymi słowami ludzkiej mądrości, lecz pouczeni przez Ducha, przedkładając duchowe sprawy tym, którzy są z Ducha.q\[ Otóż myśmy nie otrzymali ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, dla poznania darów Bożych.[% Kto zaś z ludzi zna to, co ludzkie, jeżeli nie duch, który jest w człowieku? Podobnie i tego, co Boskie, nie zna nikt, tylko Duch Boży.iZK Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego.^Y5 lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.~Xutę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały;W Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej,VA jednak głosimy mądrość między doskonałymi, ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających.YU+aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.TA mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy,SSI stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem.RwPostanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego Q Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże.NP aby, jak to jest napisane, w Panu się chlubił ten, kto się chlubi.!O =Przez Niego bowiem jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem,@N }tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga.M i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić, L Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć;!K =Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych.J {To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi.I dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą.kH Qmy głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan,NG Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości,F 9Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących.E Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?hD KNapisane jest bowiem: Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę. C  Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.B -Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża.gA IZresztą, prawda, ochrzciłem dom Stefanasa. Poza tym nie wiem, czym ochrzcił jeszcze kogoś.P@ Nikt przeto nie może powiedzieć, że w imię moje został ochrzczony.T? #Dziękuję Bogu, że prócz Kryspusa i Gajusa nikogo z was nie ochrzciłem.> { Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?q= ] Myślę o tym, co każdy z was mówi: Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa.j< O Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe, że zdarzają się między wami spory.7; i A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli.m: U Wierny jest Bóg, który powołał nas do wspólnoty z Synem swoim Jezusem Chrystusem, Panem naszym.w9 iOn też będzie umacniał was aż do końca, abyście byli bez zarzutu w dzień Pana naszego Jezusa Chrystusa.u8 etak iż nie brakuje wam żadnego daru łaski, gdy oczekujecie objawienia się Pana naszego Jezusa Chrystusa.97 obo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was,e6 EW Nim to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie,Z5 /Bogu mojemu dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie.N4 Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa!y3 mdo Kościoła Bożego w Koryncie, do tych, którzy zostali uświęceni w Jezusie Chrystusie i powołani do świętości wespół ze wszystkimi, którzy na każdym miejscu wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ich i naszego [Pana].X2 -Paweł, z woli Bożej powołany na apostoła Jezusa Chrystusa, i Sostenes, brat,q1[Bogu, który jedynie jest mądry, przez Jezusa Chrystusa, niech będzie chwała na wieki wieków! Amen.%0Cteraz jednak ujawnioną, a przez pisma prorockie na rozkaz odwiecznego Boga wszystkim narodom obwieszczoną, dla skłonienia ich do posłuszeństwa wierze,%/CTemu, który ma moc utwierdzić was zgodnie z Ewangelią i moim głoszeniem Jezusa Chrystusa, zgodnie z objawioną tajemnicą, dla dawnych wieków ukrytą,?.yPozdrawia was Erast, skarbnik miasta, i Kwartus, brat.Q-Pozdrawia was Gajus, który jest gospodarzem moim i całego Kościoła.I, Pozdrawiam was w Panu i ja, Tercjusz, który pisałem ten list.d+APozdrawia was współpracownik mój Tymoteusz oraz Lucjusz, Jazon i Sozypater, moi rodacy.*}Bóg zaś pokoju zetrze wkrótce szatana pod waszymi stopami. Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z wami!#)?Wasze zaś posłuszeństwo znane jest wszystkim. A więc raduję się z was, pragnę jednak, abyście byli w dobrym przemyślni, a co do zła - niewinni.(Tacy bowiem ludzie nie Chrystusowi służą, ale własnemu brzuchowi, a pięknymi i pochlebnymi słowami uwodzą serca prostaczków.'1Proszę was jeszcze, bracia, strzeżcie się tych, którzy wzniecają spory i zgorszenia przeciw nauce, którą otrzymaliście. Strońcie od nich!v&ePozdrówcie wzajemnie jedni drugich pocałunkiem świętym! Pozdrawiają was wszystkie Kościoły Chrystusa.~%uPozdrówcie Filologa i Julię, Nereusza i jego siostrę, Olimpasa i wszystkich świętych, którzy są razem z nimi.h$IPozdrówcie Asynkryta, Flegonta, Hermesa, Patrobę, Hermasa i braci, którzy są razem z nimi.X#) Pozdrówcie wybranego w Panu Rufusa i jego matkę, która jest i moją matką. " Pozdrówcie Tryfenę i Tryfozę, które trudzą się w Panu. Pozdrówcie umiłowaną Persydę, która wiele trudu poniosła w Panu.h!I Pozdrówcie Herodiona, mego rodaka! Pozdrówcie tych z domu Narcyza, którzy należą do Pana.   Pozdrówcie Apellesa, który zwycięsko przetrwał próbę dla Chrystusa. Pozdrówcie tych, którzy należą do domu Arystobula.c? Pozdrówcie współpracownika naszego w Chrystusie, Urbana, i umiłowanego mego Stachysa!7iPozdrówcie umiłowanego mego w Panu Ampliata!7gPozdrówcie Andronika i Juniasa, moich rodaków i współtowarzyszy więzienia, którzy się wyróżniają między apostołami, a którzy przede mną przystali do Chrystusa.OPozdrówcie Marię, która poniosła wiele trudów dla waszego dobra.2]Pozdrówcie także Kościół, który się zbiera w ich domu. Pozdrówcie mojego umiłowanego Epeneta, który należy do pierwocin, złożonych Chrystusowi przez Azję./którzy za moje życie nadstawili swe głowy i którym winienem wdzięczność nie tylko ja sam, ale i wszystkie Kościoły [nawróconych] pogan.X)Pozdrówcie współpracowników moich w Chrystusie Jezusie, Pryskę i Akwilę,U#Przyjmijcie ją w Panu tak, jak się świętych winno przyjmować. Wesprzyjcie ją w każdej sprawie, w której pomocy waszej będzie potrzebowała. I ona bowiem wspierała wielu, a także i mnie samego.O Polecam wam Febę, naszą siostrę, diakonisę Kościoła w Kenchrach.=u!A Bóg pokoju niech będzie z wami wszystkimi! Amen.eC i żebym za wolą Bożą z radością do was przybył i mógł się dzięki wam pokrzepić.  abym wyszedł cało z rąk niewiernych w Judei i by moja posługa na rzecz Jerozolimy została dobrze przyjęta przez świętych"=Proszę więc was, bracia, przez Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez miłość Ducha, abyście udzielili mi wsparcia modłami waszymi za mnie do Boga,jMA jestem przekonany, że przybywając do was, przyjdę z pełnią błogosławieństwa Chrystusa.7gpowinni im za to służyć pomocą doczesną. Gdy tę sprawę załatwię i owoce składki z moim potwierdzeniem im wręczę, poprzez wasze strony wybiorę się do Hiszpanii.zmUznały za stosowne, bo i są ich dłużnikami. Jeżeli bowiem poganie otrzymali udział w ich dobrach duchowychlQMacedonia i Achaja bowiem uznały za stosowne zebrać składkę na rzecz świętych w Jerozolimie.SW tej chwili zaś wybieram się do Jerozolimy z posługą dla świętych.6 egdy będę podążał do Hiszpanii. Mam bowiem nadzieję, że w czasie tej podróży was odwiedzę i że wy mnie tam dalej wyprawicie, gdy się już trochę wami nacieszę.y kTeraz jednak, nie znajdując już w tych stronach pola pracy, od kilku lat pragnę gorąco wybrać się do was,L I stąd to wielokrotnie napotykałem przeszkody w dotarciu do was. lecz zgodnie z tym, co napisane: Ci, którym o Nim nie mówiono, zobaczą Go, i ci, którzy o Nim nie słyszeli, poznają Go.= sA poczytywałem sobie za punkt honoru głosić Ewangelię jedynie tam, gdzie imię Chrystusa było jeszcze nie znane, by nie budować na fundamencie położonym przez kogo innego,"=mocą znaków i cudów, mocą Ducha Świętego. Oto od Jerozolimy i na całym obszarze aż po Illirię dopełniłem [obwieszczenia] Ewangelii Chrystusa.&ENie odważę się jednak wspominać niczego poza tym, czego dokonał przeze mnie Chrystus w doprowadzeniu pogan do posłuszeństwa [wierze] słowem, czynem,s_Jeśli więc mogę się chlubić, to tylko w Chrystusie Jezusie z powodu spraw odnoszących się do Boga._7Dzięki niej jestem z urzędu sługą Chrystusa Jezusa wobec pogan sprawującym świętą czynność głoszenia Ewangelii Bożej po to, by poganie stali się ofiarą Bogu przyjemną, uświęconą Duchem Świętym.&EA może niekiedy w liście tym zbyt śmiało się wyraziłem jako ten, który wam pewne sprawy stara się przypomnieć - na mocy danej mi przez Boga łaski.%CBracia, jestem co do was przekonany, że pełni jesteście szlachetnych uczuć, ubogaceni wszelką wiedzą, zdolni do udzielania sobie wzajemnie upomnień.! A Bóg, [dawca] nadziei, niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście przez moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję.- Nadto także Izajasz powiada: Przyjdzie potomek Jessego, powstanie Ten, który ma rządzić poganami, w Nim poganie pokładać będą nadzieję.Y+ I znowu: Chwalcie Pana, wszyscy poganie, niech Go uwielbiają wszystkie narody!G Znów mówi Pismo: Weselcie się, poganie, wraz z ludem Jego!1~[ oraz po to, żeby poganie za okazane sobie miłosierdzie uwielbili Boga, jak napisano: Dlatego oddawać Ci będę cześć między poganami i śpiewać imieniu Twojemu.}Albowiem Chrystus - mówię - stał się sługą obrzezanych, dla okazania wierności Boga i potwierdzenia przez to obietnic danych ojcomb|=Dlatego przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarnął was - ku chwale Boga.V{%i zgodnie jednymi ustami wielbili Boga i Ojca Pana naszego Jezusa Chrystusa.z}A Bóg, który daje cierpliwość i pociechę, niech sprawi, abyście wzorem Chrystusa te same uczucia żywili do siebie3y_To zaś, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało i dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję.x'Przecież i Chrystus nie szukał tego, co było dogodne dla Niego ale jak napisano: Urągania tych, którzy Tobie urągają, spadły na Mnie.iwKNiech każdy z nas stara się o to, co dla bliźniego dogodne - dla jego dobra, dla zbudowania.v -A my, którzy jesteśmy mocni [w wierze], powinniśmy znosić słabości tych, którzy są słabi, a nie szukać tylko tego, co dla nas dogodne.Tu!Kto bowiem spożywa pokarmy, mając przy tym wątpliwości, ten potępia samego siebie, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem. Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem. tA swoje własne przekonanie zachowaj dla siebie przed Bogiem. Szczęśliwy ten, kto w postanowieniach siebie samego nie potępia.sDobrą jest rzeczą nie jeść mięsa i nie pić wina, i nie czynić niczego, co twego brata razi .:rmNie burz dzieła Bożego ze względu na pokarmy! Wprawdzie każda rzecz jest czysta, stałaby się jednak zła, jeśliby człowiek spożywając ją, dawał przez to zgorszenie.Vq%Starajmy się więc o to, co służy sprawie pokoju i wzajemnemu zbudowaniu.^p5A kto w taki sposób służy Chrystusowi, ten podoba się Bogu i ma uznanie u ludzi.o}Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym.`n9Niech więc posiadane przez was dobro nie stanie się sposobnością do bluźnierstwa!_m7Gdy więc stanowiskiem w sprawie pokarmów zasmucasz swego brata, nie postępujesz już zgodnie z miłością. Tym swoim [stanowiskiem w sprawie] pokarmów nie narażaj na zgubę tego, za którego umarł Chrystus.*lMWiem i przekonany jestem w Panu Jezusie, że nie ma niczego, co by samo przez się było nieczyste, a jest nieczyste tylko dla tego, kto je uważa za nieczyste. k Przestańmy więc wyrokować jedni o drugich. A raczej to zawyrokujcie, by nie dawać bratu sposobności do upadku lub zgorszenia.?jy Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu. i  Napisane jest bowiem: Na moje życie - mówi Pan - przede Mną klęknie wszelkie kolano. a każdy język wielbić będzie Boga. h Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga.pgY Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad żywymi.fjeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana.LeNikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie:edCKto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana, a kto jada wszystko - jada dla Pana. Bogu przecież składa dzięki. A kto nie jada wszystkiego - nie jada ze względu na Pana, i on również dzięki składa Bogu.cJeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy trzyma swego przekonania!9bkKim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach.8aiTen, kto jada [wszystko], niech nie pogardza tym, który nie [wszystko] jada, a ten, który nie jada, niech nie potępia tego, który jada; bo Bóg go łaskawie przygarnął.[`/Jeden jest zdania, że można jeść wszystko, drugi, słaby, jada tylko jarzyny.g_ IA tego, który jest słaby w wierze, przygarniajcie życzliwie, bez spierania się o poglądy.v^e Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom. ]  Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości.\ Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła!-[S A zwłaszcza rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas, niż wtedy, gdyśmy uwierzyli.iZK Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.8Yi Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne - streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego!xXi Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo.W Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek - podatek, komu cło - cło, komu uległość - uległość, komu cześć - cześć.{Vo Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd.eUC Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie.rT] Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle.#S? Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę.&RE Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia.G Mocą bowiem łaski, jaka została mi dana, mówię każdemu z was: Niech nikt nie ma o sobie wyższego mniemania, niż należy, lecz niech sądzi o sobie trzeźwo - według miary, jaką Bóg każdemu w wierze wyznaczył.I=  Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe.6< g A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej.c;? $Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego [jest] wszystko. Jemu chwała na wieki! Amen.K: #Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę?E9 "Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą?8y !O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi!g7G Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie.6% tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami mogli dostąpić miłosierdzia.5 Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia,;4q Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne.G3 Co prawdą - gdy chodzi o Ewangelię - są oni nieprzyjaciółmi [Boga] ze względu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, są oni - ze względu na przodków - przedmiotem miłości.I2  I to będzie moje z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy.1 I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawości od Jakuba.0 Nie chcę jednak, bracia, pozostawiać was w nieświadomości co do tej tajemnicy - byście o sobie nie mieli zbyt wysokiego mniemania - że zatwardziałość dotknęła tylko część Izraela aż do czasu, gdy wejdzie [do Kościoła] pełnia pogan./ Albowiem jeżeli ty zostałeś odcięty od naturalnej dla ciebie dziczki oliwnej i przeciw naturze wszczepiony zostałeś w oliwkę szlachetną, o ileż łatwiej mogą być wszczepieni w swoją własną oliwkę ci, którzy do niej należą z natury.w.g A i oni, jeżeli nie będą trwać w niewierze, zostaną wszczepieni. Bo Bóg ma moc wszczepić ich ponownie.d-A Przyjrzyj się więc dobroci i surowości Bożej. Surowość [okazuje się] wobec tych, co upadli, a dobroć Boża wobec ciebie, jeśli tylko wytrwasz w [kręgu] tej dobroci; w przeciwnym razie i ty będziesz wycięty.j,M Jeżeli bowiem nie oszczędził Bóg gałęzi naturalnych, może też nie oszczędzić i ciebie. + Słusznie. Odcięto je na skutek ich niewiary, ty zaś trzymasz się dzięki wierze. Przeto się nie pysznij, ale trwaj w bojaźni!L* Powiesz może: Gałęzie odcięto, abym ja mógł być wszczepiony ) to nie wynoś się ponad te gałęzie. A jeżeli się wynosisz, [pamiętaj, że] nie ty podtrzymujesz korzeń, ale korzeń ciebie.t(a Jeżeli zaś niektóre gałęzie zostały odcięte, a na ich miejsce zostałeś wszczepiony ty, który byłeś dziczką oliwną, i razem [z innymi gałęziami] z tym samym korzeniem złączony na równi z nimi czerpałeś soki oliwne,j'M Jeżeli bowiem zaczyn jest święty, to i ciasto; jeżeli korzeń jest święty, to i gałęzie.&! Bo jeżeli ich odrzucenie przyniosło światu pojednanie, to czymże będzie ich przyjęcie, jeżeli nie powstaniem ze śmierci do życia? % w tej nadziei, że może pobudzę do współzawodnictwa swoich rodaków i przynajmniej niektórych z nich doprowadzę do zbawienia.t$a Do was zaś, pogan, mówię: będąc apostołem pogan, przez cały czas chlubię się posługiwaniem swoim'#G Jeżeli zaś ich upadek przyniósł bogactwo światu, a ich pomniejszenie - wzbogacenie poganom, to o ileż więcej przyniesie ich zebranie się w całości!D" Pytam jednak: Czy aż tak się potknęli, że całkiem upadli? Żadną miarą! Ale przez ich przestępstwo zbawienie przypadło w udziale poganom, by ich pobudzić do współzawodnictwa.f!E Niech oczy ich się zaćmią, by nie mogli widzieć, a grzbiet ich trzymaj zawsze pochylony!n U A Dawid powiada: Niech stół ich stanie się sidłem, pułapką, kamieniem potknięcia i odpłatą!1 jak jest napisane: Dał im Bóg ducha odurzenia; takie oczy, by nie mogli widzieć, i takie uszy, by nie mogli słyszeć aż po dzień dzisiejszy.+ Cóż zatem? Izrael nie osiągnął tego, czego skwapliwie szukał; osiągnęli jednak wybrani. Inni zaś pogrążyli się w zatwardziałości,ve Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską.X) Tak przeto i w obecnym czasie ostała się tylko Reszta wybrana przez łaskę. Lecz co mu głosi odpowiedź Boża? Pozostawiłem sobie siedem tysięcy mężów, którzy nie zgięli kolan przed Baalem.} Panie, proroków Twoich pozabijali, ołtarze Twoje powywracali. Ja sam tylko pozostałem, a oni na życie moje czyhają. 9 Nie odrzucił Bóg swego ludu, który wybrał przed wiekami. Czyż nie wiecie, co mówi Pismo o Eliaszu, jak uskarża się on przed Bogiem na Izraela?  Pytam więc: Czyż Bóg odrzucił lud swój? Żadną miarą! I ja przecież jestem Izraelitą, potomkiem Abrahama, z pokolenia Beniamina.a; A do Izraela mówi: Cały dzień wyciągałem ręce do ludu nieposłusznego i opornego. Izajasz zaś odważa się powiedzieć: Dałem się znaleźć tym, którzy mnie szukali, objawiłem się tym, którzy o Mnie nie pytali.&E Pytam dalej: czyż Izrael nie zrozumiał? Mojżesz mówi: Wzbudzę w was zawiść do tego, który nie jest ludem, wzniecę w was gniew do ludu nierozumnego. Pytam więc: czy może nie słyszeli? Ależ tak: Po całej ziemi rozszedł się ich głos, aż na krańce świata ich słowa.lQ Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.}s Ale nie wszyscy dali posłuch Ewangelii. Izajasz bowiem mówi: Panie, któż uwierzył temu, co od nas posłyszał?# Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!.U Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?K Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.) Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają.Q  Wszak mówi Pismo: Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony.j M Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. - Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.  Ale cóż mówi: Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim. Ale jest to słowo wiary, którą głosimy.K  oczywiście po to, by Chrystusa wyprowadzić spośród umarłych.eC Sprawiedliwość zaś osiągana przez wiarę tak powiada: Nie mów w sercu swoim: Któż zdoła wstąpić do nieba? - oczywiście po to, by Chrystusa stamtąd sprowadzić na ziemię, albo: Któż zstąpi do Otchłani? -  ~~r~ }}}|G{Yzyy;xx\[[nZZEYXXWVV!UURTSSS;RR QPPjOOLNN9Mp> =<<;C::+9l88,7765G44S33 221|1+00u0/..G--l,,~+v+,**$)) (''q'&&]%%$$\##Z""!! XZ`@L<tJ])jD>  / O GAmmq `_9 Lecz wy starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.^w Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć?] Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar czynienia cudów?h\I I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami.N[ Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami.=Zs Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą się wszystkie członki.qY[ by nie było rozdwojenia w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem.6Xe a te, które nie należą do wstydliwych, tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci,7Wg a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała,ZV- Raczej nawet niezbędne są dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze;rU] Nie może więc oko powiedzieć ręce: Nie jesteś mi potrzebna, albo głowa nogom: Nie potrzebuję was.IT  Tymczasem zaś wprawdzie liczne są członki, ale jedno ciało.JS  Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało?gRG Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył [różne] członki umieszczając każdy z nich w ciele.Qw Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie?Py Lub jeśliby ucho powiedziało: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała - czyż nie należałoby do ciała?O Jeśliby noga powiedziała: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała - czy wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała?FN Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne [członki].FM Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem.8Li Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem.YK+ Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce.J1 innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków.\I1 innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu,|Hq Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha,AG} Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra.`F9 różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich.?Ey różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan;4Dc Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch;XC) Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: Niech Jezus będzie przeklęty!. Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus.\B1 Wiecie, że gdyście byli poganami, ciągnęło was nieodparcie ku niemym bożkom.JA  Nie chciałbym, bracia, byście nie wiedzieli o darach duchowych.2@] "Jeżeli ktoś jest głodny, niech zaspokoi głód u siebie w domu, abyście się nie zbierali ku potępieniu [waszemu]. Co do reszty, zarządzę, gdy do was przybędę.k?O !Tak więc bracia moi, gdy zbieracie się by spożywać [wieczerzę] poczekajcie jedni na drugich!r>] Lecz gdy jesteśmy sądzeni przez Pana, upomnienie otrzymujemy, abyśmy nie byli potępieni ze światem.E= Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni.Y<+ Dlatego to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło.f;E Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije.i:K Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha.t9a Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej.q8[ Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.57c Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę.x6i i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę.|5q Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chlebU4# Czyż nie macie domów, aby tam jeść i pić? Czy chcecie znieważać Boże zgromadzenie i zawstydzać tych, którzy nic nie mają? Cóż wam powiem? Czy będę was chwalił? Nie, za to was nie chwalę!3# Każdy bowiem już wcześniej zabiera się do własnego jedzenia, i tak się zdarza, że jeden jest głodny, podczas gdy drugi nietrzeźwy.V2% Tak więc, gdy się zbieracie, nie ma u was spożywania Wieczerzy Pańskiej.j1M Zresztą nawet muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są wypróbowani.0 Przede wszystkim słyszę - i po części wierzę - że zdarzają się między wami spory, gdy schodzicie się razem jako Kościół.x/i Udzielając tych pouczeń nie pochwalam was i za to, że schodzicie się razem nie na lepsze, ale ku gorszemu.. Może ktoś uważa za właściwe spierać się nadal, my jednak nie jesteśmy takiego zdania, ani my, ani Kościoły Boże.f-E podczas gdy dla kobiety jest właśnie chwałą? Włosy bowiem zostały jej dane za okrycie.c,? Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy,e+C Osądźcie zresztą sami! Czy wypada, aby kobieta z odkrytą głową modliła się do Boga?*y Jak bowiem kobieta powstała z mężczyzny, tak mężczyzna rodzi się przez kobietę. Wszystko zaś pochodzi od Boga.e)C Zresztą u Pana ani mężczyzna nie jest bez kobiety, ani kobieta nie jest bez mężczyzny.^(5 Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów.d'A Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny.L& To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny.%w Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny.:$m Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! Jeśli natomiast hańbi kobietę to, że jest ostrzyżona lub ogolona, niechże nakrywa głowę!# Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona.e"C Każdy mężczyzna, modląc się lub prorokując z nakrytą głową, hańbi swoją głowę.!5 Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa - Bóg.   Pochwalam was, bracia, za to, że we wszystkim pomni na mnie jesteście i że tak, jak wam przekazałem, zachowujecie tradycję.Q  Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa.!; !podobnie jak ja, który się staram przypodobać wszystkim pod każdym względem nie szukając własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni.a; Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków, ani dla Kościoła Bożego,lQ Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńciexi Jeśli ja coś spożywam dzięki czyniąc, to czemu mam być spotwarzany z powodu tego, za co dzięki czynię?{ Mam na myśli sumienie nie twoje, lecz bliźniego. Bo dlaczego by czyjeś sumienie miało wyrokować o mojej wolności?! A gdyby ktoś powiedział: To było złożone na ofiarę - nie jedzcie przez wzgląd na tego, który was ostrzegł, i z uwagi na sumienie.!; Jeżeli zaprosi was ktoś z niewierzących a wy zgodzicie się przyjść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, nie pytając o nic - dla spokoju sumienia.A} Pańska bowiem jest ziemia i wszystko, co ją napełnia.yk Tak więc wszystko, cokolwiek w jatce sprzedają, spożywajcie, niczego nie dociekając - dla spokoju sumienia.F Niech nikt nie szuka własnego dobra, lecz dobra bliźniego!gG Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje.[/ Czyż będziemy pobudzali Pana do zazdrości? Czyż jesteśmy mocniejsi od Niego?y Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów; nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów.' Ależ właśnie to, co ofiarują poganie, demonom składają w ofierze, a nie Bogu. Nie chciałbym, byście mieli coś wspólnego z demonami.ta Lecz po cóż to mówię? Czy może jest czymś ofiara złożona bożkom? Albo czy sam bożek jest czymś?! Przypatrzcie się Izraelowi według ciała! Czyż nie są w jedności z ołtarzem ci, którzy spożywają z ofiar na ołtarzu złożonych?}s Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno Ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba.+ O Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa?T ! Mówię jak do ludzi rozsądnych. Zresztą osądźcie sami to, co mówię:F  Dlatego też, najmilsi moi, strzeżcie się bałwochwalstwa!  Pokusa nie nawiedziła was większa od tej, która zwykła nawiedzać ludzi. Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania abyście mogli przetrwać.M  Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.) A wszystko to przydarzyło się im jako zapowiedź rzeczy przyszłych, spisane zaś zostało ku pouczeniu nas, których dosięga kres czasów.jM Nie szemrajcie, jak niektórzy z nich szemrali i zostali wytraceni przez dokonującego zagłady.iK I nie wystawiajmy Pana na próbę, jak wystawiali Go niektórzy z nich i poginęli od wężów.  Nie oddawajmy się też rozpuście, jak to czynili niektórzy spośród nich, i padło ich jednego dnia dwadzieścia trzy tysiące.+O Nie bądźcie też bałwochwalcami jak niektórzy z nich, według tego, co jest napisane: Zasiadł lud, by jeść i pić, i powstali, by się oddawać rozkoszom.   Stało się zaś to wszystko, by mogło posłużyć za przykład dla nas, abyśmy nie pożądali złego, tak jak oni pożądali.Y+ Lecz w większości z nich nie upodobał sobie Bóg; polegli bowiem na pustyni.wg i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała - to był Chrystus.7i wszyscy też spożywali ten sam pokarm duchowyM i wszyscy byli ochrzczeni w [imię] Mojżesza, w obłoku i w morzu;~  Nie chciałbym, bracia, żebyście wiedzieli, że nasi ojcowie wszyscy, co prawda zostawali pod obłokiem, wszyscy przeszli przez morze } lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego.e|C Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w próżnię, { Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą.2z] Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali.My Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział.x5 Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych.Nw Dla nie podlegających Prawu byłem jak nie podlegający Prawu - nie będąc zresztą wolnym od prawa Bożego, lecz podlegając prawu Chrystusowemu - by pozyskać tych, którzy nie są pod Prawem.gvG Dla Żydów stałem się jak Żyd, aby pozyskać Żydów. Dla tych, co są pod Prawem, byłem jak ten, który jest pod Prawem - choć w rzeczywistości nie byłem pod Prawem - by pozyskać tych, co pozostawali pod Prawem.u{ Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam.t/ Jakąż przeto mam zapłatę? Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia.s Gdybym to czynił z własnej woli, miałbym zapłatę, lecz jeśli działam nie z własnej woli, to tylko spełniam obowiązki szafarza.$rA Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!:qm Lecz ja z żadnego z tych praw nie skorzystałem. Piszę zaś to, nie żeby coś osiągnąć w ten sposób. Wolałbym raczej umrzeć niż... Nikt mię nie pozbawi mojej chluby._p7 Tak też i Pan postanowił, ażeby z Ewangelii żyli ci, którzy głoszą Ewangelię.0oY Czyż nie wiecie, że ci, którzy trudzą się około ofiar, żywią się ze świątyni, a ci, którzy posługują przy ołtarzu, mają udział w [ofiarach] ołtarza?Un# Jeżeli inni mają udział w waszej majętności, to czemuż raczej nie my? Nie korzystaliśmy jednak z tej możności, lecz znosimy wszystko byle nie stawiać żadnych przeszkód Ewangelii Chrystusowej.m Jeżeli więc my zasialiśmy wam dobra duchowe, to cóż wielkiego, że uczestniczymy w żniwie waszych dóbr doczesnych?Zl- czy też powiedział to przede wszystkim ze względu na nas? Bo przecież ze względu na nas zostało napisane, iż oracz ma orać w nadziei, a młocarz - [młócić] w nadziei, że będzie miał coś z tego.k Napisane jest właśnie w Prawie Mojżesza. Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu. Czyż o woły troszczy się Bóg,`j9 Czyż mówię to tylko na zwykły ludzki sposób? Czy nie wspomina o tym także Prawo?Pi Czy ktoś pełni kiedykolwiek służbę żołnierską na własnym żołdzie? Albo czy ktoś uprawia winnicę i nie spożywa z jej owoców? Lub czy pasie ktoś trzodę, a nie posila się jej mlekiem?Eh Czy tylko mnie samemu i Barnabie nie wolno nie zarobkować? g Czyż nie wolno nam brać z sobą niewiasty - siostry, podobnie jak to czynią pozostali apostołowie oraz bracia Pańscy i Kefas?=fu Czyż nie mamy prawa skorzystać z jedzenia i picia?>ew Oto moja obrona wobec tych, którzy mnie potępiają.d# Jeżeli nawet nie jestem apostołem dla innych, dla was na pewno nim jestem. Albowiem wy jesteście pieczęcią mego apostołowania w Panu.c ) Czyż nie jestem wolny? Czy nie jestem apostołem? Czyż nie widziałem Jezusa, Pana naszego? Czyż nie jesteście moim dziełem w Chrystusie?jbM Jeśli więc pokarm gorszy brata mego, przenigdy nie będę jadł mięsa, by nie gorszyć brata.{ao W ten sposób grzesząc przeciwko braciom i rażąc ich słabe sumienia, grzeszycie przeciwko samemu Chrystusowi.q`[ I tak to właśnie "wiedza" twoja sprowadziłaby zgubę na słabego brata, za którego umarł Chrystus.U_# Gdyby bowiem ujrzał ktoś ciebie, oświeconego "wiedzą", jak zasiadasz do uczty bałwochwalczej, czyżby to nie skłoniło również kogoś słabego w sumieniu do spożywania ofiar składanych bożkom?{^o Baczcie jednak, aby to wasze prawo [do takiego postępowania] nie stało się dla słabych powodem do zgorszenia.]-A przecież pokarm nie przybliży nas do Boga. Ani nie będziemy ubożsi, gdy przestaniemy jeść, ani też jedząc nie wzrośniemy w znaczenie.D\Lecz nie wszyscy mają "wiedzę". Niektórzy jeszcze do tej pory spożywają pokarmy bożkom złożone, w przekonaniu, że chodzi o bożka, i w ten sposób kala się ich słabe sumienie.\[1dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy.qZ[A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie - jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów -KYZatem jeśli chodzi o spożywanie pokarmów, które już były bożkom złożone na ofiarę, wiemy dobrze, że nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego.PXJeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Boga.ZW-Gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy.V 9Jeżeli chodzi o pokarmy składane bożkom w ofierze, to oczywiście wszyscy posiadamy "wiedzę". Lecz "wiedza" wbija w pychę, miłość zaś buduje.U(Szczęśliwszą jednak będzie, jeżeli pozostanie tak, jak jest, zgodnie z moją radą. A wydaje mi się, że ja też mam Ducha Bożego.T'Żona związana jest tak długo, jak długo żyje jej mąż. Jeżeli mąż umrze, może poślubić kogo chce, byleby w Panu.nSU&Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia.4Ra%Lecz jeśli ktoś, bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni.aQ;$Jeżeli ktoś jednak uważa, że nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako że przeszły już jej lata i jest przekonany, że tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą! P#Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu.xOi"I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.{No!Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie.M Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu.uLcci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. K9a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali;zJmMówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci,CIAle jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić.lHQJesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony!nGUUważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć.$FANie mam zaś nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który - wskutek doznanego od Pana miłosierdzia - godzien jest, aby mu wierzono.\E1Bracia, niech przeto każdy trwa u Boga w takim stanie, w jakim został powołany.`D9Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Nie bądźcie więc niewolnikami ludzi.1C[Albowiem ten, kto został powołany w Panu jako niewolnik, jest wyzwoleńcem Pana. Podobnie i ten, kto został powołany jako wolny, staje się niewolnikiem Chrystusa.B)Zostałeś powołany jako niewolnik? Nie martw się! Owszem, nawet jeśli możesz stać się wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnictwa]!SAKażdy przeto niech pozostanie w takim stanie, w jakim został powołany.t@aNiczym jest zarówno obrzezanie, jak i nieobrzezanie, a ważne jest tylko zachowywanie przykazań Bożych.;?oJeśli ktoś został powołany jako obrzezany, niech nie pozbywa się znaku obrzezania; jeśli zaś ktoś został powołany jako nieobrzezany, niech się nie poddaje obrzezaniu!&>EZresztą niech każdy postępuje tak, jak mu Pan wyznaczył, zgodnie z tym, do czego Bóg go powołał. Ja tak właśnie nauczam we wszystkich Kościołach. =A skądże zresztą możesz wiedzieć, żono, że zbawisz twego męża? Albo czy jesteś pewien, mężu, że zbawisz twoją żonę?<<qLecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie! Nie jest skrępowany ani "brat", ani "siostra" w tym wypadku. Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg.[;/Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez "brata". W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte.:{ Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje!9% Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala! 8  Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony.7 Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża!!6; Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć.5-Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja.w4gPragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki.F3To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu.X2)Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan.1Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona.N0Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi.s/_Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża.h. KCo do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą.\-1Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!),KCzyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?)+KStrzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy.G*Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.%)CAlbo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą bowiem - jak jest powiedziane - dwoje jednym ciałem.(7Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Czyż wziąwszy członki Chrystusa będę je czynił członkami nierządnicy? Przenigdy!U'#Bóg zaś i Pana wskrzesił i nas również swą mocą wskrzesi z martwych.!&; Pokarm dla żołądka, a żołądek dla pokarmu. Bóg zaś unicestwi jedno i drugie. Ale ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała.~%u Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę.$$A A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego.r#] ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.X") Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą,k!OTymczasem wy dopuszczacie się niesprawiedliwości i szkody wyrządzacie, i to właśnie braciom.< qJuż samo to jest godne potępienia, że w ogóle zdarzają się wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody?EA tymczasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi./Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi?{Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele!lQCzyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne!3_Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach? #Czy odważy się ktoś z was, gdy zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwych, zamiast u świętych?]3 Tych, którzy są na zewnątrz, osądzi Bóg. Usuńcie złego spośród was samych.|q Jakże bowiem mogę sądzić tych, którzy są na zewnątrz? Czyż i wy nie sądzicie tych, którzy są wewnątrz?w Dlatego pisałem wam wówczas, byście nie przestawali z takim, który nazywając się bratem, w rzeczywistości jest rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą. Z takim nawet nie siadajcie wspólnie do posiłku.$A Nie chodzi o rozpustników tego świata w ogóle ani o chciwców i zdzierców lub bałwochwalców; musielibyście bowiem całkowicie opuścić ten świat.L Napisałem wam w liście, żebyście nie obcowali z rozpustnikami.7Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu, kwasu złości i przewrotności, lecz - przaśnego chleba czystości i prawdy.&EWyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, jako że przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha.iKWcale nie macie się czym chlubić! Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza?mSwydajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzień Pana Jezusa.}Przeto wy, zebrawszy się razem w imię Pana naszego Jezusa, w łączności z duchem moim i z mocą Pana naszego Jezusa, Ja zaś nieobecny wprawdzie ciałem, ale obecny duchem, już potępiłem, tak jakby był wśród was, sprawcę owego przestępstwa.#A wy unieśliście się pychą, zamiast z ubolewaniem żądać, by usunięto spośród was tego, który się dopuścił wspomnianego czynu.1  ]Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca.b =Cóż chcecie? Z rózgą mam do was przybyć czy z miłością i z łagodnością ducha?N Albowiem nie w słowie, lecz w mocy przejawia się królestwo Boże.* MOtóż właśnie przybędę wkrótce, jeśli taka będzie wola Pana, i będę zważał nie na słowa tych, co się unoszą pychą, ale na to, co mogą uczynić.O Przechwalali się niektórzy, dumni z tego, że nie przybywam do was.H Dlatego to posłałem do was Tymoteusza, który jest moim synem umiłowanym i wiernym w Panu, aby wam przypomniał drogi moje w Chrystusie i to, czego nauczam wszędzie, w każdym Kościele.;qProszę was przeto, bądźcie naśladowcami moimi!1[Choćbyście mieli bowiem dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców; ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie.iKNie piszę tego, żeby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć - jako moje najdroższe dzieci. dobrym słowem odpowiadamy, gdy nas spotwarzają. Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i odrazą dla wszystkich aż do tej chwili.q[ i utrudzeni pracą rąk własnych. Błogosławimy, gdy nam złorzeczą, znosimy, gdy nas prześladują;w Aż do tej chwili łakniemy i cierpimy pragnienie, brak nam odzieży, jesteśmy policzkowani i skazani na tułaczkę,xi my głupi dla Chrystusa, wy mądrzy w Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy doznajecie szacunku, a my wzgardy.2] Wydaje mi się bowiem, że Bóg nas, apostołów, wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych. Staliśmy się bowiem widowiskiem światu, aniołom i ludziom;CTak więc już jesteście nasyceni, już opływacie w bogactwa. Zaczęliście królować bez nas! Otóż tak! Nawet trzeba, żebyście królowali, byśmy mogli współkrólować z wami.~-Któż będzie cię wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymałi}KMówiąc to, miałem na myśli, bracia, mnie samego i Apollosa, ze względu na was, abyście mogli zrozumieć, że nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane, i niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego.9|kPrzeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę.t{aSumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia. Pan jest moim sędzią.z5Mnie zaś najmniej zależy na tym, czy będąc osądzony przez was, czy przez jakikolwiek trybunał ludzki Co więcej, nawet sam siebie nie sądzę.NyA od szafarzy już tutaj się żąda, aby każdy z nich był wierny.]x 5Niech więc uważają nas ludzie za sługi Chrystusa i za szafarzy tajemnic Bożych!.wWwy zaś Chrystusa, a Chrystus - Boga.v-czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze,Xu)Niech się przeto nie chełpi nikt z powodu ludzi! Wszystko bowiem jest wasze: o~~}}||^{{n{zbyyFxxBww}vfurtt'ss!rqqdpp/oo3nnCC1BAAAA@@3??n>>t>D==={< posługi,,JQMówi bowiem [Pismo]: W czasie pomyślnym wysłuchałem ciebie, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia.hI KWspółpracując zaś z Nim napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej.}HsOn to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą..GUTak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! F Albowiem w Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania.zEmWszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił na posługę jednania.D Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto stało się nowe.&CETak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób."B=A właśnie za wszystkich umarł po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał.~AuAlbowiem miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli.~@u Jeśli bowiem odchodzimy od zmysłów - to ze względu na Boga, jeżeli przytomni jesteśmy - to ze względu na was.t?a Mówimy to, nie żeby znów wam siebie zalecać, lecz by dać wam sposobność do chlubienia się nami, iżbyście w ten sposób mogli odpowiedzieć tym, którzy chlubią się swą powierzchownością, a nie wnętrzem własnego serca.7>g Tak więc przejęci bojaźnią Pana przekonujemy ludzi, wobec Boga zaś wszystko w nas odkryte. Mam zresztą nadzieję, że i dla waszych sumień nie ma w nas nic zakrytego.= Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre.h<I Dlatego też staramy się Jemu podobać czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy.k;OMamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.F:Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy.~9uTak więc, mając tę ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana.O8A Bóg, który nas do tego przeznaczył, dał nam Ducha jako zadatek.U7#Dlatego właśnie udręczeni wzdychamy, pozostając w tym przybytku, bo nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie, aby to, co śmiertelne, wchłonięte zostało przez życie.46co ile tylko odziani, a nie nadzy będziemy.[5/Tak przeto teraz wzdychamy, pragnąc przyodziać się w nasz niebieski przybytek,84 kWiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie.*3Mdla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie.g2GNiewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku/1WDlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień.0}Wszystko to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez dziękczynienie wielu./przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami..# Cieszę się przeto owym duchem wiary, według którego napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem; my także wierzymy i dlatego mówimy,G- Tak więc działa w nas śmierć, podczas gdy w was - życie., Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele.l+Q Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele.p*Y znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy.w)gZewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy;r(]Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas.B'}Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.u&cNie głosimy bowiem siebie samych, lecz Chrystusa Jezusa jako Pana, a nas - jako sługi wasze przez Jezusa.%/dla niewiernych, których umysły zaślepił bóg tego świata, aby nie olśnił ich blask Ewangelii chwały Chrystusa, który jest obrazem Boga.d$AA jeśli nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych, którzy idą na zatracenie,x#iUnikamy postępowania ukrywającego sprawy hańbiące, nie uciekamy się do żadnych podstępów ani nie fałszujemy słowa Bożego, lecz okazywaniem prawdy przedstawiamy siebie samych w obliczu Boga osądowi sumienia każdego człowieka.]" 5Przeto oddani posługiwaniu zleconemu nam przez miłosierdzie, nie upadamy na duchu.@!yMy wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu.J  Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański - tam wolność.;qA kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada._7I aż po dzień dzisiejszy, gdy czytają Mojżesza, zasłona spoczywa na ich sercach./WAle stępiały ich umysły. I tak aż do dnia dzisiejszego, gdy czytają Stare Przymierze, pozostaje [nad nimi] ta sama zasłona, bo odsłania się ona w Chrystusie.  a nie tak, jak Mojżesz, który zakrywał sobie twarz, ażeby synowie Izraela nie patrzyli na koniec tego, co było przemijające.J  Żywiąc przeto taką nadzieję, z jawną swobodą postępujemy,mS Jeżeli zaś to, co przemijające, było w chwale, daleko więcej cieszy się chwałą to, co trwa.r] Wobec przeogromnej chwały okazało się w ogóle bez chwały to, co miało chwałę tylko częściową. Jeżeli bowiem posługiwanie potępieniu jest chwałą, to o ileż bardziej będzie obfitować w chwałę posługiwanie sprawiedliwości!I to o ileż bardziej pełne chwały będzie posługiwanie Ducha!fELecz jeśli posługiwanie śmierci, utrwalone literami w kamieniu, dokonywało się w chwale, tak iż synowie Izraela nie mogli spoglądać na oblicze Mojżesza z powodu jasności jego oblicza, która miała przeminąć,1On też sprawił, żeśmy mogli stać się sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha; litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia.  Nie żebyśmy uważali, że jesteśmy w stanie pomyśleć coś sami z siebie, lecz [wiemy, że] ta możność nasza jest z Boga.@{A dzięki Chrystusowi taką ufność w Bogu pokładamy.X)Powszechnie o was wiadomo, żeście listem Chrystusowym dzięki naszemu posługiwaniu, listem napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego; nie na kamiennych tablicach, lecz na żywych tablicach serc.r]Wy jesteście naszym listem, pisanym w sercach naszych, listem, który znają i czytają wszyscy ludzie.  Czyż ponownie zaczniemy samych siebie zalecać? Albo czy potrzebujemy, jak niektórzy, listów polecających do was lub od was? Nie jesteśmy bowiem jak wielu, którzy kupczą słowem Bożym, lecz ze szczerości, jak od Boga mówimy w Chrystusie przed Bogiem.dla jednych jest to zapach śmiercionośny - na śmierć, dla drugich zapach ożywiający - na życie. A któż temu sprosta? -Jesteśmy bowiem miłą Bogu wonnością Chrystusa zarówno dla tych, którzy dostępują zbawienia, jak i dla tych, którzy idą na zatracenie; )Lecz Bogu niech będą dzięki za to, że pozwala nam zawsze zwyciężać w Chrystusie i roznosić po wszystkich miejscach woń Jego poznania.  duch mój nie zaznał spokoju, bo nie spotkałem Tytusa, brata mojego. Pożegnałem się przeto i wyruszyłem do Macedonii.h I Kiedy przybyłem do Troady, by głosić Ewangelię Chrystusa, a bramy były mi otwarte w Panu,Q  ażeby nie uwiódł nas szatan, którego knowania dobrze są nam znane.- Komu zaś cokolwiek wybaczyliście, ja też [mu wybaczam]. Co bowiem wybaczyłem, o ile coś wybaczyłem, uczyniłem to dla was wobec Chrystusa,yk W tym też celu napisałem, aby was wypróbować i aby się przekonać, czy we wszystkim jesteście posłuszni.T!Dlatego napominam was, abyście jego sprawę rozstrzygnęli z miłością.ykRaczej wypada teraz wybaczyć mu i podtrzymać go na duchu, aby nie popadł ów człowiek w rozpaczliwy smutek.Z-Niech już takiemu wystarczy, kara, wymierzona przez większość spośród was.q[Jeżeli zaś ktoś smutek sprawił, to nie mnie, lecz po części - by nie przesadzać - wam wszystkim.8iPisałem bowiem do was będąc w wielkiej rozterce i ucisku serca, wśród wielu łez, nie po to, aby was zasmucić, lecz żebyście wiedzieli, jak tym bardziej was miłuję.fEA napisałem to, aby nie doznać podwójnego smutku, gdy przybędę do tych, od których winienem doznawać radości; zresztą jestem przeświadczony co do was wszystkich, że moja radość jest także waszą radością.c?Jeżeli ja was zasmucam, któż mi radość sprawi, jeśli nie ten, którego ja zasmucam?R Sam to sobie postanowiłem, by nie przychodzić do was ponownie w smutku. ~ Nie żeby okazać nasze władztwo nad wiarą wasza, bo przecież jesteśmy współtwórcami radości waszej; wiarą bowiem stoicie.m} UA ja wzywam Boga na świadka mojej duszy, iż tylko aby was oszczędzić, nie przybyłem do Koryntu.Y| -On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych.g{ ITym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie, i który nas namaścił, jest Bóg.z Albowiem ile tylko obietnic Bożych, wszystkie są "tak" w Nim. Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze "Amen" Bogu na chwałę.y !Syn Boży, Chrystus Jezus, Ten, którego głosiłem wam ja i Sylwan, i Tymoteusz, nie był "tak" i "nie", lecz dokonało się w Nim "tak"._x 9Bóg mi świadkiem, że w tym, co do was mówię, nie ma równocześnie "tak" i "nie".Mw Czyż więc poczynałem sobie lekkomyślnie, wszystko to zamierzając? Albo układając to, czym postanawiał według ciała w ten sposób, iżby "tak, tak" było u mnie równocześnie "nie, nie". v a następnie udać się od was do Macedonii i z Macedonii znów przyjść do was po to, byście mnie wyprawili w podróż do Judei.vu gW tym przeświadczeniu postanowiłem już wcześniej do was przybyć - byście dostąpili powtórnej łaski -t -jak już po części zostaliśmy przez was zrozumiani: mianowicie że w dzień Pana naszego Jezusa ja będę waszą chlubą, tak jak i wy moją.s + Nie piszemy wam bowiem czegoś innego niż to, coście czytali i coście zrozumieli. Mam nadzieję, że do końca będziecie nas rozumieć tak,jr O Chlubą bowiem jest dla nas świadectwo naszego sumienia, bo w prostocie serca i szczerości wobec Boga, a nie według mądrości doczesnej, lecz według łaski Bożej postępowaliśmy na świecie, szczególnie względem was.q } przy współudziale waszych za nas modlitw, aby w ten sposób wielu dzięki składało za dar dla wielu w nas złożony.p + On to wybawił nas od tak wielkiego niebezpieczeństwa śmierci i będzie wybawiał. Tak, mamy nadzieję w Nim, że nadal będzie nas wybawiało  Lecz właśnie w samym sobie znaleźliśmy wyrok śmierci: aby nie ufać sobie samemu, lecz Bogu, który wskrzesza umarłych._n 9Nie chciałbym bowiem, bracia, byście nie wiedzieli o udręce doznanej przez nas w Azji; jak do ostateczności i ponad siły byliśmy doświadczani, tak iż zwątpiliśmy, czy uda się nam wyjść cało z życiem.m A nadzieja nasza co dla was jest silna, bo wiemy, że jak cierpień jesteście współuczestnikami, tak i naszej pociechy.Vl 'Ale gdy znosimy udręki - to dla pociechy i zbawienia waszego a gdy pocieszani jesteśmy - to dla waszej pociechy, sprawiającej, że z wytrwałością znosicie te same cierpienia, których i my doznajemy.ok YJak bowiem obfitują w nas cierpienia Chrystusa, tak też wielkiej doznajemy przez Chrystusa pociechy.'j ITen, który nas pociesza w każdym naszym utrapieniu, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakiejkolwiek udręce, pociechą, której doznajemy od Boga.ui eBłogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy,Lh Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa!-g WPaweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do Kościoła Bożego, który jest w Koryncie, ze wszystkimi świętymi, jacy są w całej Achai.?fyMiłość moja z wami wszystkimi w Chrystusie Jezusie.4ecŁaska Pana, Jezusa [niech będzie] z wami!Jd Jeżeli ktoś nie kocha Pana, niech będzie wyklęty. Maranatha.,cSPozdrowienie ręką moją - Pawła.]b3Pozdrawiają was wszyscy bracia. Pozdrówcie się wzajemnie pocałunkiem świętym!a!Pozdrawiają was Kościoły Azji. Pozdrawiają was serdecznie w Panu Akwila i Pryscylla razem ze zbierającym się w ich domu Kościołem.S`Pokrzepili bowiem i mojego, i waszego ducha. Przyjmijcie ich jako takich!j_MRaduję się obecnością Stefanasa, Fortunata i Achaika, gdyż zastąpili mi obecność waszą.r^]żebyście takim zawsze byli posłuszni, podobnie jak każdemu, kto współpracuje i trudzi się z wami.]Napominam was, bracia: znacie dom Stefanasa, jako ten, który stanowi pierwociny Achai i który się poświęcił na służbę świętym;A\}Wszystkie wasze sprawy niech się dokonują w miłości!S[ Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, bądźcie mężni i umacniajcie się!LZ Co do Apollosa - brata, [pragnę donieść, iż] bardzo go prosiłem, żeby do was przybył z braćmi. Lecz w tej chwili nie okazał żadnej chęci. Przybędzie, kiedy się nadarzy sposobność.Yw Niech przeto nikt go nie lekceważy! Odprowadźcie go w pokoju, aby dotarł do mnie, gdyż czekam na niego z braćmi.0XY Jeśliby zaś przybył Tymoteusz, baczcie, by nie obawiając się niczego, mógł wśród was przebywać, albowiem podobnie jak ja trudzi się dla Pańskiego dzieła.TW! Otwarła się bowiem wielka i obiecująca brama, a przeciwnicy są liczni.6VgW Efezie zostanę aż do Pięćdziesiątnicy.UNie chciałbym bowiem tylko przelotnie was widzieć. Mam nadzieję pozostać z wami przez jakiś czas, jeśli Pan pozwoli.vTeu was zaś może zatrzymam się lub nawet przezimuję, żebyście mnie odprowadzili, dokądkolwiek wyruszę.cS?Wstąpię do was, gdy będę wracał z Macedonii. Przez Macedonię bowiem przejdę tylko,NRA jeśli warto będzie, żebym i ja się udał, powędrują ze mną.uQcKiedy zaś się zjawię, przez tych, których uznacie za godnych, poślę dar wasz z listami do Jerozolimy.*PMNiechaj pierwszego dnia tygodnia każdy z was coś odłoży według tego, co uzna za właściwe, żeby nie zarządzać zbiórek dopiero wtedy, kiedy przybędę.}O uJeśli chodzi o zbiórkę, która się odbywa na rzecz świętych, zróbcie tak, jak poleciłem Kościołom Galacji..NU:Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu.rM]9Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.GL8Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo._K77Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?iJK6A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć.I5Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.H34W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni.`G93Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni.+FO2Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne.tEa1A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego.QD0Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy.JC /Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, drugi Człowiek - z nieba.]B3.Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem.~Au-Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek , Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym.@{,zasiewa się ciało zmysłowe - powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie.[?/+sieje się niechwalebne - powstaje chwalebne; sieje się słabe - powstaje mocne;o>W*Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne - powstaje zaś niezniszczalne;t=a)Inny jest blask słońca, a inny - księżyca i gwiazd. Jedna gwiazda różni się jasnością od drugiej.g<G(Są ciała niebieskie i ziemskie, lecz inne jest piękno ciał niebieskich, inne - ziemskich.q;['Nie wszystkie ciała są takie same: inne są ciała ludzi, inne zwierząt, inne wreszcie ptaków i rybX:)&Bóg zaś takie daje mu ciało, jakie zechciał; każdemu z nasion właściwe.9#%To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym.Z8-$O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze.W7'#Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele?6"Ocknijcie się naprawdę i przestańcie grzeszyć! Są bowiem wśród was tacy, co nie uznają Boga. Ku waszemu zawstydzeniu to mówię.R5!Nie łudźcie się! "Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje".E4 Jeżeli tylko ze względu na ludzi potykałem się w Efezie z dzikimi zwierzętami, to cóż mi stąd za pożytek? Skoro zmarli nie zmartwychwstają, to jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy.u3cZapewniam was, przez chlubę, jaką mam z was w Jezusie Chrystusie, Panu naszym, że każdego dnia umieram.P2Po co też i my wystawiamy się na niebezpieczeństwo każdej godziny?#1?Bo inaczej czegoż dokonają ci, co przyjmują chrzest za zmarłych? Jeżeli umarli w ogóle nie zmartwychwstają, to czemuż za nich chrzest przyjmują? 09A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich./1Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddał.8.kJako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć.d-ATrzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy.,wWreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. + lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia.[*/I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni,w)gPonieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie.](3Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli.'{Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania.H& Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie.x%iA jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach.O$Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał.0#YOkazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa.p"YA jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara.L! Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał.  Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania?N Tak więc czy to ja, czy inni, tak nauczamy i tak wyście uwierzyli.J  Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży.]3W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi.FPotem ukazał się Jakubowi, później wszystkim apostołom. później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli.7ii że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu,W'że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem:vePrzekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy,Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam rozkazałem... Chyba żebyście uwierzyli na próżno.r _Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którąście przyjęli i w której też trwacie.J (Lecz wszystko niech się odbywa godnie i w należytym porządku!}s'Tak więc, bracia moi, troszczcie się o łaskę prorokowania i nie przeszkadzajcie w korzystaniu z daru języków!?y&A gdyby ktoś tego nie uznał, sam nie będzie uznany.#%Jeżeli komuś wydaje się, że jest prorokiem albo że posiada duchowe dary, niech zrozumie, że to, co wam piszę, jest nakazem Pańskim.M$Czyż od was wyszło słowo Boże? Albo czy tylko do was przyszło?#A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu. "kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje.x i!Bóg bowiem nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju. Tak jak to jest we wszystkich zgromadzeniach świętych,@ { A dary duchowe proroków niechaj zależą od proroków! wMożecie bowiem w ten sposób prorokować wszyscy, jeden po drugim, aby wszyscy byli pouczeni i podniesieni na duchu.a ;Gdy zaś komuś innemu z siedzących dane będzie objawienie, pierwszy niech zamilknie.] 3Prorocy niech przemawiają po dwóch albo po trzech, a inni niech to roztrząsają!pYGdyby nie było tłumacza, nie powinien mówić na zgromadzeniu; niech zaś mówi sobie samemu i Bogu!{oJeżeli korzysta ktoś z daru języków, to niech mówią kolejno dwaj, najwyżej trzej, a jeden niech tłumaczy!xiCóż więc pozostaje, bracia? Kiedy się razem zbieracie, ma każdy z was już to dar śpiewania hymnów, już to łaskę nauczania albo objawiania rzeczy skrytych, lub dar języków, albo wyjaśniania: wszystko niech służy zbudowaniu.!i jawne staną się tajniki jego serca; a tak, upadłszy na twarz, odda pokłon Bogu, oznajmiając, że prawdziwie Bóg jest między wami.Gdy zaś wszyscy prorokują, a wejdzie [podczas tego] jakiś poganin lub człowiek prosty, będzie przekonany przez wszystkich, osądzony=sKiedy się przeto zgromadzi cały Kościół i wszyscy poczną korzystać z daru języków, a wejdą podczas tego ludzie prości oraz poganie, czyż nie powiedzą, że szalejecie?Tak więc dar języków jest znakiem nie dla wierzących, lecz dla pogan, proroctwo zaś nie dla pogan, lecz dla wierzących.7Napisane jest bowiem w Prawie: Przez ludzi obcych języków i ust obcych będę przemawiał do tego ludu, ale i tak Mnie nie usłuchają - mówi Pan.1Bracia, nie bądźcie dziećmi w swoim myśleniu, lecz bądźcie jak niemowlęta, gdy chodzi o rzeczy złe. W myślach waszych bądźcie dojrzali!$ALecz w Kościele wolę powiedzieć pięć słów według mego rozeznania, by pouczyć innych, zamiast dziesięć tysięcy wyrazów według daru języków.J~ Dziękuję Bogu, że mówię językami lepiej od was wszystkich.P}Ty wprawdzie pięknie dzięki czynisz, lecz drugi tym się nie buduje.#|?Bo jeśli będziesz błogosławił w duchu, jakże na twoje błogosławienie odpowie Amen ktoś nie wtajemniczony, skoro nie rozumie tego, co ty mówisz?!{;Cóż przeto pozostaje? Będę się modlił duchem, ale będę się też modlił i umysłem, będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i umysłem. z Jeśli bowiem modlę się pod wpływem daru języków, duch mój wprawdzie się modli, ale umysł nie odnosi żadnych korzyści.iyK Jeśli więc ktoś korzysta z daru języków, niech się modli, aby potrafił to wytłumaczyć.)xK Tak też i wy, skoro jesteście żądni darów duchowych, starajcie się posiąść w obfitości te z nich, które się przyczyniają do zbudowania Kościoła.w3 Jeżeli jednak nie będę rozumiał, co jakiś dźwięk znaczy, będę barbarzyńcą dla przemawiającego, a przemawiający barbarzyńcą dla mnie.bv= Na świecie jest takie mnóstwo dźwięków, ale żaden dźwięk nie jest bez znaczenia.u/ Tak też i wy: jeśli pod wpływem daru języków nie wypowiadacie zrozumiałej mowy, któż pojmie to, co mówicie? Na wiatr będziecie mówili.Zt-Albo jeśli trąba brzmi niepewnie, któż będzie się przygotowywał do bitwy?hsIPodobnie jest z instrumentami martwymi, które dźwięki wydają, czy to będzie flet czy cytra: jeżeli nie można odróżnić poszczególnych dźwięków, to któż zdoła rozpoznać, co się gra na flecie lub na cytrze?orWBo przypuśćmy, bracia, że przychodząc do was będę mówił językami: jakiż stąd pożytek dla was, jeżeli nie przemówię do was albo objawiając coś, albo przekazując jakąś wiedzę, albo prorokując, albo pouczając?qChciałbym, żebyście wszyscy mówili językami, jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście prorokowali. Większy jest bowiem ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami - chyba że jest ktoś, kto tłumaczy, aby to wyszło na zbudowanie Kościołowi.`p9Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół.]o3Ten zaś, kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze. nTen bowiem, kto mówi językiem, nie ludziom mówi, lecz Bogu. Nikt go nie słyszy, a on pod wpływem Ducha mówi rzeczy tajemne.pm [Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa!ilK Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.*kM Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.(jI Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.[i/ Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.Fh Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.!g; Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.cf? Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.Se nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.edC nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;wcg Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą;b' I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.Na Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił. a miłości bym nie miał, byłbym niczym. `  Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. C~}}t}|p|{hzz;yxxHwtvuu'ttssrrqqq&ppo\nn>mmllLLIKKK J[IIIJHGGFFgEDtCCCBB@AAsA@E??b>>=\=cu Dlatego też jako nieobecny tak piszę, abym jako obecny wśród was nie musiał postępować surowiej - według władzy, którą mi dał Pan ku zbudowaniu, a nie ku zgubie waszej.obW Cieszymy się bowiem, gdy my słabi jesteśmy, wy zaś - mocni, i modlimy się o wasze udoskonalenie.Va% Nie możemy niczego dokonać przeciwko prawdzie, lecz [wszystko] dla prawdy.@`y Prosimy przeto Boga, abyście nie czynili nic złego. Nie o to chodzi, byśmy się sami okazali wypróbowani, lecz byście wy czynili co dobre, a my - żebyśmy byli jakby odrzuceni.J_  Mam zaś nadzieję, iż uznacie, że my nie jesteśmy odrzuceni.0^Y Siebie samych badajcie, czy trwacie w wierze, siebie samych doświadczajcie! Czyż nie wiecie o samych sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście odrzuceni.G] Chociaż bowiem został ukrzyżowany wskutek słabości, to jednak żyje dzięki mocy Bożej. I my także niemocni jesteśmy w Nim, ale żyć będziemy z Nim przez moc Bożą względem was.\ Usiłujecie bowiem doświadczyć Chrystusa, który przeze mnie przemawia, a nie jest słaby wobec was, lecz ukazuje w was moc swoją.Z[- Zapowiedziałem to już i teraz zapowiadam - jako obecny za drugim razem, a nieobecny teraz - tym, którzy już przedtem grzeszyli, i wszystkim innym, że gdy znów przyjdę, nie będę oszczędzał [nikogo].nZ W Oto teraz po raz trzeci wyruszam do was. Na ustach dwu albo trzech świadków zawiśnie cała sprawa.{Yo Oby mnie ponownie nie upokorzył wobec was Bóg mój, tak iżbym musiał opłakiwać wielu spośród tych, którzy popełniali przedtem grzechy i wcale się nie nawrócili z nieczystości, rozpusty i rozwiązłości, której się dopuścili.:Xm Obawiam się, że gdy przyjdę, znajdę was nie takimi, jakimi pragnąłbym was znaleźć, a i dla was okażę się takim, jakiego sobie nie życzycie. żeby przypadkiem nie [było wśród was] sporów, zazdrości, gniewu, niewłaściwego współzawodnictwa, obmów, szemrania, wynoszenia się, kłótni.W+ Od dawna już sądzicie, że się przed wami usprawiedliwiamy. W obliczu Boga w Chrystusie mówimy, a wszystko, najmilsi, ku zbawieniu waszemu.V) Prosiłem Tytusa i wysłałem z nim brata. Czy Tytus was oszukał? Czyż nie postępowaliśmy w tym samym duchu? Czy nie tymi samymi śladami?[U/ Czy może oszukałem was przez kogoś spośród tych, których do was posłałem?zTm Zresztą niech będzie i tak: nie byłem dla was ciężarem, ale będąc przebiegłym, zdobyłem was podstępem.!S; Ja zaś bardzo chętnie poniosę wydatki i nawet siebie samego wydam za dusze wasze. Czyż więc, coraz bardziej was miłując, mniej będę miłowany?PR Oto po raz trzeci zamierzam do was przybyć, a nie będę was obciążał. Nie szukam bowiem tego, co wasze, ale was samych. Nie dzieci rodzicom winny gromadzić majętności, lecz rodzice dzieciom.Q O ile otrzymaliście mniej niż pozostałe Kościoły? Chyba tylko o tyle, że nie byłem wam ciężarem. Wybaczcie mi tę krzywdę! P Dowody [mojego] apostolstwa okazały się pośród was przez wielką cierpliwość, a także przez znaki i cuda, i przejawy mocy.8Oi Oszalałem, a wyście mnie do tego zmusili! To wy powinniście wyrażać mi uznanie. W niczym przecież nie byłem mniejszy od "wielkich apostołów", chociaż jestem niczym.>Nu Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.KM lecz [Pan] mi powiedział: Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.DL Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie,.KU Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą.TJ! Zresztą choćbym i chciał się chlubić, nie byłbym szaleńcem; powiedziałbym tylko prawdę. Powstrzymuję się jednak, aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie lub co ode mnie słyszy.vIe Z tego więc będę się chlubił, a z siebie samego nie będę się chlubił, chyba że z moich słabości.nHU został porwany do raju i słyszał tajemne słowa, których się nie godzi człowiekowi powtarzać.mGS I wiem, że ten człowiek - czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, , Bóg to wie -6Fe Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty - czy w ciele - nie wiem, czy poza ciałem - też nie wiem, Bóg to wie - został porwany aż do trzeciego nieba.oE Y Jeżeli trzeba się chlubić - choć co prawda nie wypada - przejdę do widzeń i objawień Pańskich.UD# !Ale przez okno spuszczono mnie w koszu przez mur i tak uszedłem rąk jego.pCY W Damaszku namiestnik króla Aretasa rozkazał pilnować miasta Damasceńczyków, chcąc mnie pojmać.xBi Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ten, który jest błogosławiony na wieki, wie, że nie kłamię,UA# Jeżeli już trzeba się chlubić, będę się chlubił z moich słabości.{@o Któż odczuwa słabość, bym i ja nie czuł się słabym? Któż doznaje zgorszenia, żebym i ja nie płonął?b?= nie mówiąc już o mojej codziennej udręce płynącej z troski o wszystkie Kościoły.v>e w pracy i umęczeniu, często na czuwaniu, w głodzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie i nagości,K= Często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od własnego narodu, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustkowiu, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach od fałszywych braci;<5 Trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamienowany, trzykrotnie byłem rozbitkiem na morzu, przez dzień i noc przebywałem na głębinie morskiej.W;' Przez Żydów pięciokrotnie byłem bity po czterdzieści razów bez jednego.Q: Są sługami Chrystusa? Zdobędę się na szaleństwo: Ja jeszcze bardziej! Bardziej przez trudy, bardziej przez więzienia; daleko bardziej przez chłosty, przez częste niebezpieczeństwa śmierci.a9; Hebrajczykami są? Ja także. Izraelitami są? Ja również. Potomstwem Abrahama? I ja.C8 Mówię to ku waszemu zawstydzeniu, tak jakbym chciał okazać moją pod tym względem słabość. Jeżeli inni zdobywają się na odwagę - mówię jak szalony - to i ja się odważam.7y Znosicie to, że was ktoś bierze w niewolę, że was objada, wyzyskuje, że was z góry traktuje, że was policzkuje.G6 Chętnie przecież znosicie głupców, sami będąc mądrymi.Q5 Ponieważ wielu chlubi się według ciała - i ja będę się chlubił.m4S To, co powiem, nie według Pana powiem, lecz jakby w szaleństwie, mając rzekomy powód do chluby.-3S Jeszcze raz mówię: niech mnie nikt nie uważa za szaleńca, a jeżeli już tak, to przyjmijcie mnie nawet jako szaleńca, abym i ja mógł się nieco pochlubić.2{ Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość. Ale skończą według swoich uczynków.Q1 I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości.]03 Ci fałszywi apostołowie to podstępni działacze, udający apostołów Chrystusa.*/M Co zaś czynię, będę i nadal czynił, aby nie mieli sposobności do chlubienia się ci, którzy jej szukają; aby byli jak i my w tym, z czego się chlubią.B. Dlaczego? Czy dlatego, że was nie miłuję? Bóg to wie.- Zapewniam was przez będącą we mnie prawdę Chrystusa, że nikt nie pozbawi mnie tej podstawy do chlubienia się w granicach Achai.l,Q A kiedy byłem u was i znajdowałem się w potrzebie, nikomu nie okazałem się ciężarem. Czego mi nie dostawało, to dopełnili bracia przybyli z Macedonii. W niczym nie obciążyłem was i nadal nie będę was obciążał.d+A Ogołacałem inne Kościoły, biorąc co potrzebne do życia, aby wam przyjść z pomocą.* Czyż popełniłem jakiś grzech przez to, że poniżałem siebie, by was wywyższyć? że za darmo głosiłem wam Ewangelię Bożą?)5 Choć bowiem niewprawny w słowie, to jednak nie jestem pozbawiony wiedzy. Zresztą ujawniliśmy się wobec was we wszystkim, pod każdym względem.N( Otóż sądzę, że dokonałem nie mniej niż "wielcy apostołowie".k'O Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiegośmy wam nie głosili, lub bierzecie innego ducha, któregoście nie otrzymali, albo inną Ewangelię, nie tę, którąście przyjęli - znosicie to spokojnie./&W Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę.!%; Jestem bowiem o was zazdrosny Boską zazdrością. Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę.h$ K O, gdybyście mogli znieść trochę szaleństwa z mojej strony! Ależ tak, wy i mnie znosicie!_#7 Nie ten jest bowiem wypróbowany, kto się sam przechwala, lecz ten, kogo uznaje Pan.8"k Ten, kto się chlubi, w Panu niech się chlubi.o!W niosąc Ewangelię poza wasze granice, a nie chlubiąc się tym, co już było dokonane przez innych.7 g Nie przechwalamy się ponad miarę kosztem cudzych trudów. Mamy jednak nadzieję, że w miarę rosnącej w was wiary, my również wzrastać będziemy według naszej miary, Nie przekraczamy bowiem [słusznej] miary jak ci, którzy do was jeszcze nie dotarli; przecież doszliśmy do was z Ewangelią Chrystusa.) Nie będziemy się wynosili ponad miarę, lecz będziemy się oceniali według granic wyznaczonych nam przez Boga, a sięgających aż do was.eC Nie mamy bowiem odwagi ani równać się, ani stawiać siebie obok tych, którzy zachwalają sami siebie; nie okazują wielkiego rozsądku gdy siebie samych mierzą miarą własnej osoby i porównują się sami z sobą.,Q Kto tak sądzi, niech sobie zapamięta, że jakimi jesteśmy w słowach naszych listów będąc poza wami, takimi też będziemy w czynie jako obecni wśród was. Listy bowiem - jak utrzymują - są groźne i nieubłagane, lecz gdy się zjawia osobiście, słaby jest, a jego mowa nic nie znaczy.A} iżby się nie wydało, że chcę was straszyć listami.8i Choćby mi bowiem wypadło jeszcze bardziej chlubić się z władzy jaką nam dał Pan ku zbudowaniu, a nie ku zagładzie waszej, nie będę się wstydził dlatego [rzekomo],[/ Zauważcie to, co [jest zresztą] oczywiste! Jeżeli ktoś jest przekonany, że należy do Chrystusa, niechże znów weźmie pod własną rozwagę i to, że my również podobnie jak on, jesteśmy Chrystusowi.wg z gotowością ukarania każdego nieposłuszeństwa, kiedy już wasze posłuszeństwo stanie się doskonałe.ta i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga i wszelki umysł poddajemy w posłuszeństwo Chrystusowi gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia, dla Boga twierdz warownych. Udaremniamy ukryte knowaniaS Chociaż bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała,+O ja was proszę: żebym nie musiał odwołać się do tej surowości, na jaką zamierzam się zdobyć względem tych, co sądzą, że postępujemy według ciała.N  Zresztą ja sam, Paweł, upominam was przez cichość i łagodność Chrystusa, ja, który będąc między wami, uchodzę w oczach waszych za pokornego a z daleka od was jestem dla was zbyt surowy,3a Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany.dA A w swych modlitwach za was okazują wam miłość z powodu przebogatej w was łaski Boga.3_ Ci, którzy oddają się tej posłudze, wielbią Boga za to, żeście posłuszni w wyznawaniu Ewangelii Chrystusa, a w prostocie stanowicie jedno z nimi i ze wszystkimi."= Posługiwanie bowiem tej sprawie społecznej nie tylko uzupełnia to, na co nie stać świętych, lecz obfituje w liczne dziękczynienia składane Bogu.v e Wzbogaceni we wszystko, będziecie pełni wszelkiej prostoty, która składa przez nas dziękczynienie Bogu.  Ten zaś, który daje nasienie siewcy, i chleba dostarczy ku pokrzepieniu, i ziarno rozmnoży, i zwiększy plon waszej sprawiedliwości.h I według tego, co jest napisane: Rozproszył, dał ubogim, sprawiedliwość Jego trwa na wieki. 1 A Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystkiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki' G Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg.zm Tak bowiem jest: kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie.K Uważałem przeto za konieczne prosić braci, aby przybyli wcześniej do was i przygotowali już przedtem obiecaną przez was darowiznę, która oby się okazała hojnością, a nie sknerstwem!C Gdyby bowiem przybyli ze mną Macedończycy i gdyby stwierdzili, żeście nie przygotowani, zawstydzilibyśmy się my - nie chcę już mówić, że i wy - z powodu takiego stanu rzeczy. Posłałem zaś braci, aby pod tym względem nie była daremna nasza chluba z was, abyście - jak to już powiedziałem - byli gotowi.O Znam bowiem waszą gotowość, dzięki której chlubię się wami wśród Macedończyków: Achaja gotowa jest już od zeszłego roku. I tak wasza gorliwość pobudziła wielu do współzawodnictwa.Z / O posłudze zaś, którą się pełni dla świętych, nie potrzebuję wam pisać.]3Okażcie więc im wobec Kościołów waszą miłość i dowody naszej z was chluby!Tytus jest moim towarzyszem i trudzi się ze mną dla was; a bracia nasi - to wysłańcy Kościołów , chwała Chrystusa.KPosłaliśmy z nim również brata naszego, którego gorliwość mieliśmy sposobność wielokrotnie wypróbować, a który teraz, naprawdę, ufając wam okazał się jeszcze bardziej gorliwym.T!Staramy się bowiem o dobro nie tylko wobec Pana, lecz także wobec ludzi.p~Ywystrzegając się tego, by ktoś na nas nie sarkał z okazji darów, tak obficie przez nas zebranych.G}Co więcej, przez same Kościoły został on ustanowiony towarzyszem naszej podróży w tym dziele, około którego się trudzimy ku chwale samego Pana i ku zaspokojeniu naszego pragnienia,j|MPosłaliśmy z nim brata, którego sława w Ewangelii rozchodzi się po wszystkich Kościołach.l{Qiż przyjął zachętę, a będąc jeszcze bardziej gorliwym, z własnej woli wybrał się do was.]z3A Bogu niech będą dzięki za to, że wszczepił tę troskę o was w serce Tytusa,^y5Nie miał za wiele ten, kto miał dużo. Nie miał za mało ten, kto miał niewiele.Ax{Teraz więc niech wasz dostatek przyjdzie z pomocą ich potrzebom, aby ich bogactwo było wam pomocą w waszych niedostatkach i aby nastała równość według tego, co jest napisane:nwU Nie o to bowiem idzie, żeby innym sprawiać ulgę, a sobie utrapienie, lecz żeby była równość.fvE A gotowość uznaje się nie według tego, czego się nie ma, lecz według tego, co się ma.u  Doprowadźcie teraz to dzieło do końca, aby czynne podzielenie się tym, co macie, potwierdzało waszą chętną gotowość.t! Tak więc udzielam wam rady, a to przyniesie pożytek wam, którzy zaczęliście już ubiegłego roku nie tylko chcieć, lecz i działać.s% Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić.rwNie mówię tego, aby wam wydawać rozkazy, lecz aby wskazując na gorliwość innych, wypróbować waszą miłość.1q[A podobnie jak obfitujecie we wszystko, w wiarę, w mowę, w wiedzę, we wszelką gorliwość, w miłość naszą do was, tak też obyście i w tę łaskę obfitowali.pyPoprosiliśmy więc Tytusa, aby jak to już rozpoczął, tak też i dokonał tego dzieła miłosierdzia względem was. o I nie tylko tak było, jakeśmy się spodziewali, lecz ofiarowały siebie samych najprzód Panu, a potem nam przez wolę Bożą.jnMnalegając na nas bardzo i prosząc o łaskę współdziałania w posłudze na rzecz świętych.gmGWedług możliwości, a nawet - zaświadczam to - ponad swe możliwości okazały gotowość,~lujak to w dotkliwej próbie ucisku uradowały się bardzo i jak skrajne ich ubóstwo zajaśniało bogactwem prostoty.Xk +Donosimy wam, bracia, o łasce Bożej, jakiej dostąpiły Kościoły Macedonii,8jkCieszę się, że we wszystkim mogę wam ufać.iSerce zaś jego jeszcze bardziej lgnie ku wam, gdy wspomina wasze posłuszeństwo i to, jak przyjęliście go z bojaźnią i drżeniem.@hyPrzeto jeśli się wami chlubiłem przed nim, nie doznałem zawstydzenia. Podobnie jak wszystko mówiliśmy wam zgodnie z prawdą, tak też prawdziwą jest nasza chluba wobec Tytusa..gU Tak więc doznaliśmy pociechy. A radość nasza spotęgowała się jeszcze bardziej tą radością, jakiej doznał Tytus, przez was wszystkich podniesiony na duchuKf Dlatego też choć napisałem wam, to nie z powodu tego, który dopuścił się niesprawiedliwości, ani nie przez wzgląd na pokrzywdzonego, lecz by okazać nasze wobec Boga zatroskanie o was.Ye+ To bowiem, że zasmuciliście się po Bożemu - jakąż wzbudziło w was gorliwość, obronę, oburzenie, bojaźń, tęsknotę, zapał i potrzebę wymierzenia kary! We wszystkim okazaliście się bez nagany.d- Bo smutek, który jest z Boga, dokonuje nawrócenia ku zbawieniu, którego się [potem] nie żałuje, smutek zaś tego świata sprawia śmierć.Oc to teraz raduję się - nie dlatego, żeście się zasmucili, ale żeście się zasmucili ku nawróceniu. Zasmuciliście się bowiem po Bożemu, tak iż nie ponieśliście przez nas żadnej szkody.2b]A chociaż może i zasmuciłem was moim listem, to nie żałuję tego; nawet zresztą gdybym i żałował, widząc, że list ów napełnił was na pewien czas smutkiem,Za-Nie tylko zresztą jego przybyciem, ale i pociechą, jakiej doznał wśród was, gdy nam opowiadał o waszej tęsknocie, o waszych łzach, o waszym zabieganiu o mnie, tak że radowałem się jeszcze bardziej.Y`+Lecz Pocieszyciel pokornych, Bóg, podniósł i nas na duchu przybyciem Tytusa._%Kiedyśmy przybyli do Macedonii, nasze ciało nie doznało żadnej ulgi, lecz zewsząd byliśmy dręczeni: zewnątrz walki, wewnątrz obawy. ^Z wielką ufnością odnoszę się do was, chlubię się wami bardzo. Pełen jestem pociechy, opływam w radość w każdym ucisku.])Nie mówię tego, żeby was potępiać. Powiedziałem już, że pozostajecie w sercach naszych na wspólną śmierć i wspólne z nami życie.g\GOtwórzcie się dla nas! Nikogośmy nie skrzywdzili, nikogo nie uwiedli, nikogo nie oszukali.[ 1Mając przeto takie obietnice, najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha, dopełniając uświęcenia naszego w bojaźni Bożej.`Z9i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami - mówi Pan wszechmogący.YPrzeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich, mówi Pan, i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmędXACo wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami? Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego - według tego, co mówi Bóg: Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.XW)Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym?8ViNie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością? I~~T}}g||~|{{'zyyyixxwvvv2uuHttlssrrPqq*pp=oojnnzmmfmlnlkkjj9iihh=gg1ff[eedd@cccb?aa`````@_k^^^&]w\[[[ZZ)YYOXXWWDVVVUyTTcSSRRAQPP~P OiNNNGMLL@KKRJJSJIHHGFFAEEGDDrCCC:BBBAA@j??V>>1==w<< 0A zatem zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani,e=C0Jemu chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia wieku wieków! Amen.x<i0Temu zaś, który mocą działającą w nas może uczynić nieskończenie więcej, niż prosimy czy rozumiemy,;{0i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Bożą.:{0wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość,r9]0Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani,x8i0aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka.F70od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi,06[0Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, 5 0 Dlatego proszę, abyście się nie zniechęcali prześladowaniami, jakie znoszę dla was, bo to jest właśnie waszą chwałą.V4%0 W Nim mamy śmiały przystęp [do Ojca] z ufnością dzięki wierze w Niego.\310 zgodnie z planem wieków, jaki powziął [Bóg] w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.2/0 Przez to teraz wieloraka w przejawach mądrość Boga poprzez Kościół stanie się jawna Zwierzchnościom i Władzom na wyżynach niebieskich -1y0 i wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy.070Mnie, zgoła najmniejszemu ze wszystkich świętych, została dana ta łaska: ogłosić poganom jako Dobrą Nowinę niezgłębione bogactwo Chrystusal/Q0Jej sługą stałem się z daru łaski udzielonej mi przez Boga na skutek działania Jego potęgi..70to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.-50Nie była ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, tak jak teraz została objawiona przez Ducha świętym Jego apostołom i prorokom,h,I0Dlatego czytając [te słowa] możecie się przekonać o moim zrozumieniu tajemnicy Chrystusa.r+]0że mianowicie przez objawienie oznajmiona mi została ta tajemnica, jaką pokrótce przedtem opisałem.V*%0bo przecież słyszeliście o udzieleniu przez Boga łaski danej mi dla was,I) 0Dlatego ja, Paweł, więzień Chrystusa Jezusa dla was, pogan...l(Q0w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha.Q'0W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię,o&W0zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus.%w0A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga -N$0bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca.d#A0A przyszedłszy zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy blisko, "0i [w ten sposób] jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości.+!O0pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch [rodzajów ludzi] stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój, 90On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części [ludzkości] uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur - wrogość. W swym ciele|q0 Ale teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa./W0 w owym czasie byliście poza Chrystusem, obcy względem społeczności Izraela i bez udziału w przymierzach obietnicy, nie mający nadziei ani Boga na tym świecie.2]0 Dlatego pamiętajcie, że niegdyś wy - poganie co do ciała, zwani "nieobrzezaniem" przez tych, którzy zowią się "obrzezaniem" od znaku dokonanego ręką na ciele -!0 Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.5e0 nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.jM0Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 0aby w nadchodzących wiekach przemożne bogactwo Jego łaski wykazać na przykładzie dobroci względem nas, w Chrystusie Jezusie.b=0Razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich - w Chrystusie Jezusie,0i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni.eC0A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował,b=0Pośród nich także my wszyscy niegdyś postępowaliśmy według żądz naszego ciała, spełniając zachcianki ciała i myśli zdrożnych. I byliśmy potomstwem z natury zasługującym na gniew, jak i wszyscy inni.2]0w których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu.L 0I wy byliście umarłymi na skutek waszych występków i grzechów,` ;0który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami.j O0I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, 90ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym.m U0Wykazał On je, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich,t c0i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących - na podstawie działania Jego potęgi i siły.%  E0[Niech da] wam światłe oczy serca tak, byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych  30[Proszę w nich], aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznaniu Jego samego.O  0nie zaprzestaję dziękczynienia, wspominając was w moich modlitwach.o  Y0Przeto i ja, usłyszawszy o waszej wierze w Pana Jezusa i o miłości względem wszystkich świętych,  0On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością [Boga], ku chwale Jego majestatu.E 0 W Nim także i wy usłyszawszy słowo prawdy, Dobrą Nowinę waszego zbawienia, w Nim również uwierzyliście i zostaliście naznaczeni pieczęcią Ducha Świętego, który był obiecany.z o0 po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu - my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie. !0 W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli,  0 dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi.v g0 przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziąłR 0Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia,h K0W Nim mamy odkupienie przez Jego krew - odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski.N 0ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.u e0przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, }0W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości5~ e0Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich - w Chrystusie.M} 0Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa!| 0Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa - do świętych, którzy są , i do wiernych w Chrystusie Jezusie:[{/&Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z duchem waszym, bracia! Amen. z&Odtąd niech już nikt nie sprawia mi przykrości: przecież ja na ciele swoim noszę blizny, znamię przynależności do Jezusa.y&Na wszystkich tych, którzy się tej zasady trzymać będą, i na Izraela Bożego [niech zstąpi] pokój i miłosierdzie!Tx!&Bo ani obrzezanie nic nie znaczy ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie.Kw&Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata.*vM& Bo ci zwolennicy obrzezania zgoła się nie troszczą o zachowanie Prawa, a o wasze obrzezanie zabiegają tylko dlatego, by się móc pochwalić waszym ciałem.*uM& O ludzkie to względy ubiegają się ci wszyscy, którzy was zmuszają do obrzezania; chcą mianowicie uniknąć prześladowania z powodu krzyża Chrystusowego.[t/& Przypatrzcie się, jak wielkie litery własnoręcznie stawiam ze względu na was.esC& A zatem, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze.yrk& W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony, o ile w pracy nie ustaniemy.Pq&Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne.p3&Nie łudźcie się:foE&Ten, kto pobiera naukę wiary, niech użycza ze wszystkich swoich dóbr temu, kto go naucza.1n]&Każdy bowiem poniesie własny ciężar.m&Niech każdy bada własne postępowanie, a wtedy powód do chluby znajdzie tylko w sobie samym, a nie w zestawieniu siebie z drugim.Tl!&Bo kto uważa, że jest czymś, gdy jest niczym, ten zwodzi samego siebie.Qk&Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe.Xj +&Bracia, a gdyby komu przydarzył się jaki upadek, wy, którzy pozostajecie pod działaniem Ducha, w duchu łagodności sprowadźcie takiego na właściwą drogę. Bacz jednak, abyś i ty nie uległ pokusie.ci?&Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc.=hu&Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy.xgi&A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami.Hf &łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa.peY&Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,Bd}&zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.c&uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy,mbS&Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie,aa;&Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa.'`G&Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie.\_1&Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała.d^A&A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli.u]c&Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.J\ & Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie!H[ & Bodajby się do końca okaleczyli ci, którzy was podburzają.&ZE& Co do mnie zaś, bracia, jeśli nadal głoszę obrzezanie, to dlaczego w dalszym ciągu jestem prześladowany? Przecież wtedy ustałoby zgorszenie krzyża.5Yc& Mam co do was przekonanie w Panu, że innego zdania niż ja nie będziecie. A na tym, który sieje między wami zamęt, zaciąży wyrok potępienia, kimkolwiek by on był.5Xe& Trochę kwasu ma moc zakwasić całe ciasto.?Wy&Wpływ ten nie pochodzi od Tego, który was powołuje.PV&Biegliście tak wspaniale! Kto przeszkodził wam trwać przy prawdzie?U&Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani jego brak nie mają żadnego znaczenia, tylko wiara, która działa przez miłość._T7&My zaś z pomocą Ducha, na zasadzie wiary wyczekujemy spodziewanej sprawiedliwości.xSi&Zerwaliście więzy z Chrystusem; wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie, wypadliście z łaski.R&I raz jeszcze oświadczam każdemu człowiekowi, który poddaje się obrzezaniu: jest on zobowiązany zachować wszystkie przepisy Prawa.mQS&Oto ja, Paweł, mówię wam: Jeżeli poddacie się obrzezaniu, Chrystus wam się na nic nie przyda.{P q&Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!HO &Tak to, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, ale wolnej.N}&Co jednak mówi Pismo? Wypędź niewolnicę i jej syna, bo nie będzie dziedziczyć syn niewolnicy razem z synem wolnej.M1&Ale jak wówczas ten, który się urodził tylko według ciała, prześladował tego, który się urodził według ducha, tak dzieje się i teraz.HL &Właśnie wy, bracia, jesteście jak Izaak dziećmi obietnicy.GK&Wszak napisane jest: Wesel się, niepłodna, która nie rodziłaś, wykrzykuj z radości, która nie znałaś bólów rodzenia, bo więcej dzieci ma samotna niż ta, która żyje z mężem.VJ%&Natomiast górne Jeruzalem cieszy się wolnością i ono jest naszą matką.I&Synaj jest to góra w Arabii, a odpowiednikiem jej jest obecne Jeruzalem. Ono bowiem wraz ze swoimi dziećmi trwa w niewoli.*HM&Wydarzenia te mają jeszcze sens alegoryczny: niewiasty te wyobrażają dwa przymierza; jedno, zawarte pod górą Synaj, rodzi ku niewoli, a wyobraża je Hagar:lGQ&Lecz ten z niewolnicy urodził się tylko według ciała, ten zaś z wolnej - na skutek obietnicy.nFU&Przecież napisane jest, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej.\E1&Powiedzcie mi wy, którzy chcecie żyć pod Prawem, czy Prawa tego nie rozumiecie?xDi&Jakże chciałbym być w tej chwili u was i odpowiednio zmienić swój głos, bo nie wiem, co z wami począć._C7&Dzieci moje, oto ponownie w bólach was rodzę, aż Chrystus w was się ukształtuje.B}&Jest rzeczą dobrą doznawać oznak przywiązania z czystych pobudek zawsze, a nie tylko wtedy, gdy jestem między wami.tAa&Zabiegają o was nie z czystych pobudek, lecz chcą was odłączyć [ode mnie], abyście o nich zabiegali.M@&Czy dlatego stałem się waszym wrogiem, że mówiłem wam prawdę?9?k&Gdzież się więc podziało to, co nazywaliście waszym szczęściem? Bo mogę wydać wam świadectwo: gdyby to było możliwe, bylibyście sobie oczy wydarli i dali je mnie.L>&i jak mimo próby, na jaką moje niedomaganie cielesne was wystawiło, nie wzgardziliście mną ani nie odtrąciliście, ale mnie przyjęliście jak anioła Bożego, jak samego Chrystusa Jezusa.Z=-& Wiecie przecież, jak pierwszy raz głosiłem wam Ewangelię zatrzymany chorobą}<s& Bracia, proszę was, stańcie się tacy jak ja, bo ja stałem się taki jak wy. Nie skrzywdziliście mnie w niczym.J; & Obawiam się o was: czy się dla was nie trudziłem na próżno.1:]& Zachowujecie dni, święta nowiu i lata!F9& Teraz jednak, gdyście Boga poznali i, co więcej, Bóg was poznał, jakże możecie powracać do tych bezsilnych i nędznych żywiołów, pod których niewolę znowu chcecie się poddać?l8Q&Wprawdzie ongiś, nie znając Boga, służyliście bogom, którzy w rzeczywistości nie istnieją.o7W&A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.{6o&Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!a5;&aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo.v4e&Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem,k3O&My również, jak długo byliśmy nieletni, pozostawaliśmy w niewoli "żywiołów tego świata".O2&Aż do czasu określonego przez ojca podlega on opiekunom i rządcom.1 %&I to wam jeszcze powiem: Jak długo dziedzic jest nieletni, niczym się nie różni od niewolnika, chociaż jest właścicielem wszystkiego.|0q&Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą - dziedzicami.:/m&Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie.i.K&Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa.  ~~A}}:|||{{w{zzHyxyxxwvvv uuDttdt$smrr4qqKpponnLmmJllk#jjFihhxhggfeeddSdc+bbvaa^`__N^^]]\\X[[$ZZmYYYVYXX+WW VJUUyTSSSRRgR Q!PPGOOUNNBMBLLKKJVIIKHH=GGPFF\EEPDDDCCBgAAdA@9?}>>>=8< yNNie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach.:oNPrzeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami!+NPotem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem.NSam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. NTo bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli.'NJeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim.3N Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei.wgN Wobec tych, którzy pozostają na zewnątrz, zachowujcie się szlachetnie, a nie będzie wam potrzeba nikogo.DN Zachęcam was jedynie, bracia, abyście coraz bardziej się doskonalili i starali zachować spokój, spełniać własne obowiązki i pracować własnymi rękami, jak to wam nakazaliśmy.RN Czynicie to przecież w stosunku do wszystkich braci w całej Macedonii.%N Nie jest rzeczą konieczną, abyśmy wam pisali o miłości braterskiej, albowiem Bóg was samych naucza, abyście się wzajemnie miłowali.xiNA więc kto [to] odrzuca, nie człowieka odrzuca, lecz Boga, który przecież daje wam swego Ducha Świętego.GNNie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do świętości.;oNNiech nikt w tej sprawie nie wykracza i nie oszukuje brata swego, albowiem jak wam to przedtem powiedzieliśmy, zapewniając uroczyście: Bóg jest mścicielem tego wszystkiego.W 'Na nie w pożądliwej namiętności, jak to czynią nie znający Boga poganie.P Naby każdy umiał utrzymywać ciało własne w świętości i we czci,Z -NAlbowiem wolą Bożą jest wasze uświęcenie: powstrzymywanie się od rozpusty,H  NWiecie przecież, jakie nakazy daliśmy wam przez Pana Jezusa.a  =NA na koniec, bracia, prosimy i zaklinamy was w Panu Jezusie: według tego, coście od nas przejęli w sprawie sposobu postępowania i podobania się Bogu - jak już postępujecie - stawajcie się coraz doskonalszymi!-SN aby serca wasze utwierdzone zostały jako nienaganne w świętości wobec Boga, Ojca naszego, na przyjście Pana naszego Jezusa wraz ze wszystkimi Jego świętymi.N A Pan niech pomnoży liczbę waszą i niech spotęguje waszą wzajemną miłość dla wszystkich, jaką i my mamy dla was;U#N Drogę naszą do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!N Gorąco modlimy się we dnie i w nocy, abyśmy mogli was osobiście zobaczyć i abyśmy mogli dopełnić tego, czego brak waszej wierze.yN Jakież bowiem podziękowanie możemy za was Bogu złożyć, za radość, jaką mamy z powodu was przed Bogiem naszym?;qNTeraz bowiem ożyliśmy, gdy wy przy Panu stoicie.r]Nzostaliśmy dzięki wam, bracia, pocieszeni: przez wiarę waszą we wszelkiej potrzebie i naszym ucisku.r]NTeraz - kiedy Tymoteusz od was wrócił do nas i kiedy doniósł nam radosną wieść o wierze i miłości waszej, a i o tym, że zawsze zachowujecie o nas dobrą pamięć i że bardzo pragniecie nas zobaczyć, podobnie jak my was -3_NDlatego nie mogąc tego dłużej znosić, posłałem [go], aby zbadał wiarę waszą, czy przypadkiem nie zwiódł was kusiciel i czy trud nasz nie okazał się daremny.  NAlbowiem gdy pośród was przebywaliśmy, zapowiadaliśmy wam, że będziemy cierpieć ucisk, co też, jak wiecie, się stało.r~]Ntak aby nikt się nie chwiał pośród tych ucisków. Po to bowiem, jak wiecie, zostaliśmy ustanowieni.}'Na Tymoteusza, brata naszego i sługę Bożego w głoszeniu Ewangelii Chrystusa, wysłaliśmy, aby was utwierdził i umocnił w waszej wierze,S| !NDlatego nie mogąc tego znosić, postanowiliśmy sami pozostać w Atenach,<{sNWy bowiem jesteście dla nas chwałą i radością.*zMNAle jakaż jest nasza nadzieja albo radość, albo wieniec chwały? Czyż nie wy nią będziecie przed Panem naszym Jezusem Chrystusem w chwili Jego przyjścia?vyeNDlatego chcieliśmy przybyć do was, zwłaszcza ja, Paweł, jeden raz i drugi, ale przeszkodził nam szatan.-xSNMy zaś, bracia, rozłączeni z wami na krótki czas, nie sercem, ale tylko niemożliwością oglądania was, bardzo gorąco pragnęliśmy widzieć was osobiście.!w;NZabraniają nam przemawiać do pogan celem zbawienia ich; tak dopełniają zawsze miary swych grzechów. Ale przyszedł na nich ostateczny gniew Boży.vNŻydzi zabili Pana Jezusa i proroków, i nas także prześladowali. A nie podobają się oni Bogu i sprzeciwiają się wszystkim ludziom.5ucNBracia, wyście się stali naśladowcami Kościołów Boga, które są w Judei w Chrystusie Jezusie, ponieważ to samo, co one od Żydów, wyście wycierpieli od rodaków.`t9N Dlatego nieustannie dziękujemy Bogu, bo gdy przyjęliście słowo Boże, usłyszane od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale - jak jest naprawdę - jako słowo Boga, który działa w was wierzących.esCN abyście postępowali w sposób godny Boga, który was wzywa do swego królestwa i chwały.[r/N Wiecie: tak każdego z was zachęcaliśmy i zaklinaliśmy, jak ojciec swe dzieci, qN Sami jesteście świadkami i Bóg także, jak zachowywaliśmy się święcie, sprawiedliwie i nienagannie pośród was wierzących.4paN Pamiętacie przecież, bracia, naszą pracę i trud. Pracowaliśmy dniem i nocą, aby nikomu z was nie być ciężarem. Tak to wśród was głosiliśmy Ewangelię Bożą. o9NBędąc tak pełni życzliwości dla was, chcieliśmy wam dać nie tylko naukę Bożą, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem staliście się nam drodzy.9nkNA jako apostołowie Chrystusa mogliśmy być dla was ciężarem, my jednak stanęliśmy pośród was pełni skromności, jak matka troskliwie opiekująca się swoimi dziećmi.OmNnie szukając ludzkiej chwały ani pośród was, ani pośród innych.)lKNNigdy przecież nie posługiwaliśmy się pochlebstwem w mowie - jak wiecie - ani też nie kierowaliśmy się ukrytą chciwością, czego Bóg jest świadkiem,*kMNlecz jak przez Boga zostaliśmy uznani za godnych powierzenia nam Ewangelii, tak głosimy ją, aby się podobać nie ludziom, ale Bogu, który bada nasze serca.aj;NUpominanie zaś nasze nie pochodzi z błędu ani z nieczystej pobudki, ani z podstępu,2i]NChociaż ucierpieliśmy i - jak wiecie - doznaliśmy zniewagi w Filippi, odważyliśmy się w Bogu naszym głosić Ewangelię Bożą wam, pośród wielkiego utrapienia.[h 1NSami bowiem wiecie, bracia, że nasze przyjście do was nie okazało się daremne.|g sN i oczekiwać z niebios Jego Syna, którego wzbudził z martwych, Jezusa, naszego wybawcę od nadchodzącego gniewu..f WN Albowiem oni sami opowiadają o nas, jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu7e iNDzięki wam nauka Pańska stała się głośna nie tylko w Macedonii i Achai, ale wasza wiara w Boga wszędzie dała się poznać, tak że nawet nie trzeba nam o tym mówić.]d 5Nby okazać się w ten sposób wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i Achai. c  NA wy, przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego, staliście się naśladowcami naszymi i Pana,eb ENbo nasze głoszenie Ewangelii wśród was nie dokonało się przez samo tylko słowo, lecz przez moc i przez Ducha Świętego, z wielką siłą przekonania. Wiecie bowiem, jacy byliśmy dla was, przebywając wśród was.?a {NWiemy, bracia przez Boga umiłowani, o wybraniu waszym,` Npomni przed Bogiem i Ojcem naszym na wasze dzieło wiary, na trud miłości i na wytrwałą nadzieję w Panu naszym Jezusie Chrystusie.h_ KNZawsze dziękujemy Bogu za was wszystkich, wspominając o was nieustannie w naszych modlitwach,y^ oNPaweł, Sylwan i Tymoteusz do Kościoła Tesaloniczan w Bogu Ojcu i Panu Jezusie Chrystusie. Łaska wam i pokój!l]QDPozdrowienie ręką moją - Pawła: Pamiętajcie o moich kajdanach! Łaska [niech będzie] z wami!e\CDPowiedzcie zaś Archipowi: Uważaj, abyś wypełnił posługę, którą wziąłeś od Pana.![;DA skoro list zostanie u was odczytany, postarajcie się, by odczytano go też w Kościele w Laodycei, a wy żebyście też przeczytali list z Laodycei.jZMDPozdrówcie braci w Laodycei, zarówno Nimfasa, jak i Kościół [gromadzący] się w jego domu!;YqDPozdrawia was Łukasz, umiłowany lekarz, i Demas.oXWD Świadczę o nim, że usilnie się troszczy o was oraz o tych, którzy są w Laodycei i w Hierapolis.0WYD Pozdrawia was rodak wasz Epafras, sługa Chrystusa Jezusa zawsze walczący za was w modlitwach o to, abyście stali mocno, doskonali w pełnieniu każdej woli Bożej.V+D i Jezus, zwany Justusem. Ci, będąc z Żydów, są jedynymi współpracownikami dla królestwa Bożego, którzy stali się dla mnie pociechą.%UCD Pozdrawia was Arystarch, mój współwięzień, i Marek, kuzyn Barnaby, co do którego otrzymaliście zlecenia: Przyjmijcie go, jeśli do was przybędzie -{ToD wraz z Onezymem, wiernym i umiłowanym bratem, który jest spośród was: wszystko, co jest tutaj, wam oznajmią.}SsDWysyłam go do was właśnie po to, żebyście wy wiedzieli o naszych sprawach, a on żeby pokrzepił wasze serca -gRGDWszystko o mnie oznajmi wam Tychik, umiłowany brat, wierny sługa i współpracownik w Panu.|QqDMowa wasza, zawsze miła, niech będzie zaprawiona solą, tak byście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiadać.SPDWobec obcych postępujcie mądrze, wyzyskując każdą chwilę sposobną.BODabym ją obwieścił tak, jak winien [ją] wypowiedzieć./NWDMódlcie się jednocześnie i za nas, aby Bóg otworzył nam podwoje [dla] słowa, dla wypowiedzenia tajemnicy - Chrystusa, za co też jestem do tej pory więźniem,TM!DTrwajcie gorliwie na modlitwie, czuwając na niej wśród dziękczynienia.vL gDPanowie, oddawajcie niewolnikom to, co sprawiedliwe i słuszne, świadomi tego, że i wy macie Pana w niebie.xKiDKto bowiem popełnia bezprawie, poniesie skutki popełnionego bezprawia; a [u Niego] nie ma względu na osoby.jJMDże od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapłatę. Służycie Chrystusowi jako Panu!ZI-DCokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi,OHDNiewolnicy, bądźcie we wszystkim posłuszni doczesnym panom, nie służąc tylko dla oka, jak gdybyście się mieli ludziom przypodobać, lecz w szczerości serca, bojąc się [prawdziwego] Pana.NGDOjcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha.VF%DDzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to jest miłe w Panu.HE DMężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi!@D{DŻony bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. C DI wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.mBSDSłowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. ADA sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni!]@3DNa to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości. ?D znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy!>!D Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość,!=;D A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus.<D a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu [Boga], według obrazu Tego, który go stworzył.f;ED Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami,}:sDA teraz i wy odrzućcie to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, znieważanie, haniebną mowę od ust waszych!F9DI wy niegdyś tak postępowaliście, kiedyście w tym żyli.=8uDZ powodu nich nadchodzi gniew Boży na synów buntu.67eDZadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem.a6;DGdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.L5DUmarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu.A4}DDążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.3 #DJeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga.T2!DPrzepisy te mają pozór mądrości dzięki kultowi własnego pomysłu, uniżaniu siebie i nieoszczędzaniu ciała, nie dzięki okazywaniu jakiejś wyrozumiałości dla zaspokojenia ciała [grzesznego]. 1 DA przecież wszystko to są rzeczy [przeznaczone] do zniszczenia przez spożycie - [przepisy] według nakazów i nauk ludzkich.70iDNie bierz ani nie kosztuj, ani nie dotykaj...!/5DJeśli razem z Chrystusem umarliście dla "żywiołów świata", dlaczego - jak gdyby żyjąc [jeszcze] w świecie - dajecie sobie narzucać nakazy:7.gDnie trzyma się mocno Głowy - [Tego], z którego całe Ciało, zaopatrywane i utrzymywane w całości dzięki wiążącym połączeniom członków, rośnie Bożym wzrostem.J- DNiechaj was nikt nie odsądza od nagrody, zamiłowany w uniżaniu siebie i przesadnej czci aniołów, zgłębiając to, co ujrzał. Taki, nadęty bez powodu zmysłowym swym sposobem myślenia,X,)DSą to tylko cienie spraw przyszłych, a rzeczywistość należy do Chrystusa.|+qDNiechaj więc nikt o was nie wydaje sądu co do jedzenia i picia bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu!*wDPo rozbrojeniu Zwierzchności i Władz, jawnie wystawił [je] na widowisko, powiódłszy je dzięki Niemu w triumfie.)1Dskreślił zapis dłużny obciążający nas nakazami. To właśnie, co było naszym przeciwnikiem, usunął z drogi, przygwoździwszy do krzyża.%(CD I was, umarłych na skutek występków i "nieobrzezania" waszego [grzesznego] ciała, razem z Nim przywrócił do życia. Darował nam wszystkie występki, 'D jako razem z Nim pogrzebani w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który Go wskrzesił.&7D I w Nim też otrzymaliście obrzezanie, nie z ręki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegające na zupełnym wyzuciu się z ciała grzesznego,d%AD bo zostaliście napełnieni w Nim, który jest Głową wszelkiej Zwierzchności i Władzy.I$ D W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała,:#mDBaczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie. " Dzapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie, i umacniajcie się w wierze, jak was nauczono, pełni wdzięczności.a!;DJak więc przejęliście naukę o Chrystusie Jezusie jako Panu, tak w Nim postępujcie: 3DChoć bowiem ciałem jestem daleko, to jednak duchem jestem z wami, ciesząc się na widok waszego porządku i stałości wiary waszej w Chrystusa.GDMówię o tym, by was nikt nie zwodził pozornym dowodzeniem.?yDW Nim wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte.FDaby ich serca doznały pokrzepienia, aby zostali w miłości pouczeni, ku [osiągnięciu] całego bogactwa pełni zrozumienia, ku głębszemu poznaniu tajemnicy Boga - [to jest] Chrystusa.% EDChcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielką walkę toczy o was, o tych, którzy są w Laodycei, i o tych wszystkich, którzy nie widzieli mnie osobiście,] 5DPo to właśnie się trudzę walcząc Jego mocą, która potężnie działa we mnie.( KDJego to głosimy, upominając każdego człowieka i ucząc każdego człowieka z całą mądrością, aby każdego człowieka okazać doskonałym w Chrystusie. 7Dktórym Bóg zechciał oznajmić, jak wielkie jest bogactwo chwały tej tajemnicy pośród pogan. Jest nią Chrystus pośród was - nadzieja chwały.] 5DTajemnica ta, ukryta od wieków i pokoleń, teraz została objawiona Jego świętym, DJego sługą stałem się według zleconego mi wobec was Bożego włodarstwa: mam wypełnić [posłannictwo głoszenia] słowa Bożego.! =DTeraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół.{ qDbylebyście tylko trwali w wierze - ugruntowani i stateczni - a nie chwiejący się w nadziei [właściwej dla] Ewangelii. Ją to posłyszeliście głoszoną wszelkiemu stworzeniu, które jest pod niebem - jej sługą stałem się ja, Paweł. Dteraz znów pojednał w doczesnym Jego ciele przez śmierć, by stawić was wobec siebie jako świętych i nieskalanych, i nienagannych,y mDI was, którzy byliście niegdyś obcymi [dla Boga] i [Jego] wrogami przez sposób myślenia i wasze złe czyny," ?Di aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą: przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.G  DZechciał bowiem [Bóg], aby w Nim zamieszkała cała Pełnia, !DI On jest Głową Ciała - Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim.> yDOn jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie.g IDbo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.V  'DOn jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia,;  sDw którym mamy odkupienie - odpuszczenie grzechów.e  ED On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna,q  ]D Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości.s  aD Niech moc Jego chwały w pełni was umacnia do [okazywania] wszelkiego rodzaju cierpliwości i stałości.( KD abyście już postępowali w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając, wydając owoce wszelkich dobrych czynów i rosnąc przez głębsze poznanie Boga.L D Przeto i my od dnia, w którym to usłyszeliśmy, nie przestajemy za was się modlić i prosić [Boga], abyście doszli do pełnego poznania Jego woli, w całej mądrości i duchowym zrozumieniu,5 gDon też nam ukazał waszą miłość w Duchu. !Dwedług tego, jak nauczyliście się od umiłowanego współsługi naszego Epafrasa. Jest on wiernym sługą Chrystusa zastępującym nas;> wDktóra do was dotarła. Podobnie jak jest na całym świecie, tak również i u was, owocuje ona i rośnie od dnia, w którym usłyszeliście i poznali łaskę Boga w [jej] prawdzie Dz powodu nadziei [nagrody] odłożonej dla was w niebie. O niej to już przedtem usłyszeliście dzięki głoszeniu prawdy - Ewangelii, Dodkąd usłyszeliśmy o waszej wierze w Chrystusie Jezusie i o waszej miłości, jaką żywicie dla wszystkich świętych -i MDDzięki czynimy Bogu, Ojcu Pana naszego Jezusa Chrystusa, zawsze, ilekroć modlimy się za was -k QDdo świętych i wiernych w Chrystusie braci w Kolosach: łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego!K DPaweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat,U~#:Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa [niech będzie] z duchem waszym! Amen.I} :Pozdrawiają was wszyscy święci, zwłaszcza ci z domu Cezara.m|S:Pozdrówcie każdego świętego w Chrystusie Jezusie! Pozdrawiają was bracia, którzy są ze mną.A{}:Bogu zaś i Ojcu naszemu chwała na wieki wieków! Amen.nzU:A Bóg mój według swego bogactwa zaspokoi wspaniale w Chrystusie Jezusie każdą waszą potrzebę.5yc:Stwierdzam, że wszystko mam, i to w obfitości: jestem w całej pełni zaopatrzony, otrzymawszy przez Epafrodyta od was wdzięczną woń, ofiarę przyjemną, miłą Bogu.vxe:Mówię zaś to bynajmniej nie dlatego, że pragnę daru, lecz pragnę owocu, który wzrasta na wasze dobro.Nw:bo do Tesaloniki nawet raz i drugi przysłaliście na moje potrzeby.Xv):Wy, Filipianie, wiecie przecież, że na początku [głoszenia] Ewangelii, gdy opuściłem Macedonię, żaden z Kościołów poza wami jednymi nie prowadził ze mną otwartego rachunku przychodu i rozchodu,Nu:W każdym razie dobrze uczyniliście, biorąc udział w moim ucisku.3ta: Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia./sW: Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku.r: Nie mówię tego bynajmniej z powodu niedostatku: ja bowiem nauczyłem się wystarczać sobie w warunkach, w jakich jestem.(qI: Także bardzo się ucieszyłem w Panu, że wreszcie rozkwitło wasze staranie o mnie, bo istotnie staraliście się, lecz nie mieliście do tego sposobności.p: Czyńcie to, czego się nauczyliście, co przejęliście, co usłyszeliście i co zobaczyliście u mnie, a Bóg pokoju będzie z wami.Io :W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym - to miejcie na myśli!ynk:A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.m%:O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem!al;:Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko!Lk:Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!Tj!:Także proszę i ciebie, prawdziwy Syzygu, pomagaj im, bo one razem ze mną trudziły się dla Ewangelii wraz z Klemensem i pozostałymi moimi współpracownikami, których imiona są w księdze życia.Ki:Wzywam Ewodię i wzywam Syntychę, aby były jednomyślne w Panu.}h u:Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię - radości i chwało moja! - tak stójcie mocno w Panu, umiłowani!-gS:który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.sf_:Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, e:Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne.d:Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. c:Bądźcie, bracia, wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas.Vb%:W każdym razie: dokąd doszliśmy, w tę samą stronę zgodnie postępujmy!qa[:Wszyscy więc my, doskonali, tak to odczuwajmy: a jeśli odczuwacie coś inaczej, i to Bóg wam objawi.i`K:pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie.)_K: Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno [czynię]: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną,.^U: Nie [mówię], że już [to] osiągnąłem i już się stałem doskonałym, lecz pędzę, abym też [to] zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa.8]k: dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych.\1: przez poznanie Jego: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach - w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci,X[): i znalazł się w Nim - nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze -^Z5:I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał ChrystusacY?:Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę.sX_:co do gorliwości - prześladowca Kościoła, co do sprawiedliwości legalnej - stałem się bez zarzutu.W:obrzezany w ósmym dniu, z rodu Izraela, z pokolenia Beniamina, Hebrajczyk z Hebrajczyków, w stosunku do Prawa - faryzeusz,V#:Chociaż ja także i w ciele mogę pokładać ufność. Jeśli ktoś inny mniema, że może ufność złożyć w ciele, to ja tym bardziej:/UW:My bowiem jesteśmy prawdziwie ludem obrzezanym - my, którzy sprawujemy kult w Duchu Bożym i chlubimy się w Chrystusie Jezusie, a nie pokładamy ufności w ciele.eTC:Strzeżcie się psów, strzeżcie się złych pracowników, strzeżcie się okaleczeńców!S #:W końcu, bracia moi, radujcie się w Panu! Pisanie do was o tym samym nie jest dla mnie uciążliwe, a dla was jest środkiem niezawodnym.*RM:bo dla sprawy Chrystusa bliski był śmierci, naraziwszy życie swoje po to, by was zastąpić przy posłudze, której wy [osobiście] nie mogliście mi oddać.]Q3:Przyjmijcie więc go w Panu z całą radością! A takich jak on otaczajcie czcią,P:Przeto tym śpieszniej go posyłam, ażebyście wy ujrzawszy go ponownie się uradowali, i ja żebym mniej się martwił.BO}:Rzeczywiście bowiem zachorował, tak iż był bliski śmierci. Ale Bóg się nad nim zmiłował: nie tylko zaś nad nim, lecz i nade mną, żebym nie doznał smutku jednego po drugim.nNU:gdyż bardzo tęsknił za wami wszystkimi i dręczył się tym, że usłyszeliście o jego chorobie.2M]:Uznałem też za konieczne posłać do was Epafrodyta, brata, współpracownika i współbojownika mojego, a waszego wysłannika, który miał zaradzić moim potrzebom,E: aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.a=;: Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię,f<E:uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.;%:lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,h:I:On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem,N9:To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie.T8!:Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich!*7M:a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie.6':dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego,15 ]:Jeśli więc jest jakieś napomnienie w Chrystusie, jeśli - jakaś moc przekonująca Miłości, jeśli jakiś udział w Duchu, jeśli jakieś serdeczne współczucie -i4 M:skoro toczycie tę samą walkę, jaką u mnie widzieliście, a o jakiej u mnie teraz słyszycie. ~~s~Q~*}}}s}5||D|{{{7zzz?yxxLwwpvvquttess rQqqBpp|oo`nnimmAllkhk jjiiwihIgg?ffWee>ddsdccGcbaa@``5__k_^)]T]\R[[5ZYYCXX3WW1VVEUUvUTpSS*RRyRQQZPPVOONNNfMM[LLLKKHJJ?IHHGFF7EEODD=CCKC$BB2AA8@@J??>>*===8<;;1::,9{9+8e77;66R55G44-3311f00$//^..D-,,!++*))((@''m&&j%%g$$!## "0!`! 8la '#y AWft&f R ! 7 $ M2^ A r]l Łukasz sam jest ze mną. Weź Marka i przyprowadź ze sobą; jest mi bowiem przydatny do posługiwania.{l Demas bowiem mię opuścił umiłowawszy ten świat i podążył do Tesaloniki, Krescens do Galacji, Tytus do Dalmacji.3al Pospiesz się, by przybyć do mnie szybko.DlNa ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego.PlW dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem.`9lAlbowiem krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła.lQlTy zaś czuwaj we wszystkim, znoś trudy, wykonaj dzieło ewangelisty, spełnij swe posługiwanie!a;lBędą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom.1[lPrzyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli.7lgłoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. !lZaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo:X)laby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.#lWszelkie Pismo od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości -iKlktóre mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie.$AlTy natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte,  l Tymczasem ludzie źli i zwodziciele będą się dalej posuwać ku temu, co gorsze, błądząc i [innych] w błąd wprowadzając.eCl I wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania.% Cl prześladowań, cierpień, jakie mnie spotkały w Antiochii, w Ikonium, w Listrze. Jakież to prześladowania zniosłem - a ze wszystkich wyrwał mnie Pan! l Ty natomiast poszedłeś śladem mojej nauki, sposobu życia, zamierzeń, wiary, cierpliwości, miłości, wytrwałości,^ 5l bo ich bezmyślność będzie jawna dla wszystkich, jak i tamtych jawna się stała.Q lJak Jannes i Jambres wystąpili przeciw Mojżeszowi, tak też i ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie o spaczonym umyśle, którzy nie zdali egzaminu z wiary. Ale dalszego postępu nie osiągną:W 'ltakie, co to zawsze się uczą, a nigdy nie mogą dojść do poznania prawdy.+OlZ takich bowiem są ci, co wślizgują się do domów i przeciągają na swą stronę kobietki obciążone grzechami, powodowane pożądaniami różnego rodzaju,`9lBędą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń.Llzdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosz niż Boga.lQlbez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nieprzychylni,lLudzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi,F lA wiedz o tym, że w dniach ostatnich nastaną chwile trudne.wgli może oprzytomnieją i wyrwą się z sideł diabła, żywcem schwytani przez niego, zdani na wolę tamtego.|qlPowinien z łagodnością pouczać wrogo usposobionych, bo może Bóg da im kiedyś nawrócenie do poznania prawdylA sługa Pana nie powinien się wdawać w kłótnie, ale [ma] być łagodnym względem wszystkich, skorym do nauczania, zrównoważonym.b=lUnikaj natomiast głupich i niedouczonych dociekań, wiedząc, że rodzą one kłótnie.)~KlUciekaj zaś przed młodzieńczymi pożądaniami, a zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem.B}}lJeśliby więc ktoś oczyścił siebie samego z tego wszystkiego, będzie naczyniem zaszczytnym, poświęconym, pożytecznym dla właściciela, przygotowanym do każdego dobrego czynu.0|YlPrzecież w wielkim domu znajdują się naczynia nie tylko złote i srebrne, lecz i drewniane, i gliniane: jedno do użytku zaszczytnego, a drugie do niezaszczytnego.={slA przecież trwa mocny fundament Boży taką oto mając pieczęć: Poznał Pan tych, którzy są Jego, oraz: Niechaj odstąpi od nieprawości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego.vzelktórzy odpadli od prawdy, mówiąc, że zmartwychwstanie już nastąpiło, i wywracają wiarę niektórych.gyGla ich nauka jak gangrena będzie się szerzyć wokoło. Do nich należą Hymenajos i Filetos,{xolUnikaj zaś światowej gadaniny; albowiem uprawiający ją coraz bardziej będą się zbliżać ku bezbożności,w/lDołóż starania, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy.*vMlTo wszystko przypominaj, dając świadectwo w obliczu Boga, byś nie walczył o same słowa, bo to się na nic nie przyda, [wyjdzie tylko] na zgubę słuchaczy.guGl Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego.tl Jeśli trwamy w cierpliwości, wespół z Nim też królować będziemy. Jeśli się będziemy Go zapierali, to i On nas się zaprze.uscl Nauka to zasługująca na wiarę: Jeżeliśmy bowiem z Nim współumarli, wespół z Nim i żyć będziemy. rl Dlatego znoszę wszystko przez wzgląd na wybranych, aby i oni dostąpili zbawienia w Chrystusie Jezusie razem z wieczną chwałą.oqWl Dla niej znoszę niedolę aż do więzów jak złoczyńca; ale słowo Boże nie uległo skrępowaniu.hpIlPamiętaj na Jezusa Chrystusa, potomka Dawida! On według Ewangelii mojej powstał z martwych.MolRozważaj, co mówię, albowiem Pan da ci zrozumienie we wszystkim.KnlRolnik pracujący w znoju pierwszy powinien korzystać z plonów.rm]lRównież jeżeli ktoś staje do zapasów, otrzymuje wieniec tylko [wtedy], jeżeli walczył przepisowo.llNikt walczący po żołniersku nie wikła się w kłopoty około zdobycia utrzymania, żeby się spodobać temu, kto go zaciągnął.[k/lWeź udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa! j9lco usłyszałeś ode mnie za pośrednictwem wielu świadków, przekaż zasługującym na wiarę ludziom, którzy też będą zdolni nauczać i innych.`i ;lTy więc, moje dziecko, nabieraj mocy w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie, a to,~h wlNiechaj mu da Pan w owym dniu znaleźć miłosierdzie u Pana! A jak wiele mi wyświadczył w Efezie, ty wiesz lepiej.Pg llecz skoro się znalazł w Rzymie, gorliwie mnie poszukał i odnalazł.f lNiechże Pan użyczy miłosierdzia domowi Onezyfora za to, że często mnie krzepił i łańcucha mego się nie zawstydził,}e ulWiesz o tym, że odwrócili się ode mnie wszyscy ci, którzy są w Azji, do których należą Figelos i Hermogenes.Sd !lDobrego depozytu strzeż z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka.qc ]l Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie!Mb l Z tej właśnie przyczyny znoszę i to obecne cierpienie, ale za ujmę sobie tego nie poczytuję, bo wiem, komu uwierzyłem, i pewien jestem, że mocen jest ustrzec mój depozyt aż do owego dnia.Ra l której głosicielem, apostołem i nauczycielem ja zostałem ustanowiony.K` l Ukazana zaś została ona teraz przez pojawienie się naszego Zbawiciela, Chrystusa Jezusa, który przezwyciężył śmierć, a na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię,U_ %l On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami.-^ UlNie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga!a] =lAlbowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. \ lZ tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez nałożenie moich rąk./[ Ylna wspomnienie bezobłudnej wiary, jaka jest w tobie; ona to zamieszkała pierwej w twojej babce Lois i w twej matce Eunice, a pewien jestem, że [mieszka] i w tobie.;Z slpomny na twoje łzy - by napełniła mnie radość,?Y ylDziękuję Bogu, któremu służę jak moi przodkowie z czystym sumieniem, gdy zachowuję nieprzerwaną pamięć o tobie w moich modlitwach. W nocy i we dnie pragnę cię zobaczyć -X {ldo Tymoteusza, swego umiłowanego dziecka. Łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, naszego Pana!zW qlPaweł, z woli Boga apostoł Chrystusa Jezusa, [posłany] dla [głoszenia] życia obiecanego w Chrystusie Jezusie,FVbjaką obiecując niektórzy odpadli od wiary. Łaska z wami!UbO, Tymoteuszu, strzeż depozytu [wiary] unikając światowej czczej gadaniny i przeciwstawnych twierdzeń rzekomej wiedzy,xTibodkładając do skarbca dla siebie samych dobrą podstawę na przyszłość, aby osiągnęli prawdziwe życie._S7bniech czynią dobrze, bogacą się w dobre czyny, niech będą hojni, uspołecznieni,3R_bBogatym na tym świecie nakazuj, by nie byli wyniośli, nie pokładali nadziei w niepewności bogactwa, lecz w Bogu, który nam wszystkiego obficie udziela do używania,?Qwbjedyny, mający nieśmiertelność, który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z ludzi nie widział ani nie może zobaczyć: Jemu cześć i moc wiekuista! Amen.tPabUkaże je, we właściwym czasie, błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących,wOgbażebyś zachował przykazanie nieskalane, bez zarzutu aż do objawienia się naszego Pana, Jezusa Chrystusa.Nb Nakazuję w obliczu Boga, który ożywia wszystko, i Chrystusa Jezusa - Tego, który złożył dobre wyznanie za Poncjusza Piłata -"M=b Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobądź życie wieczne: do niego zostałeś powołany i [o nim] złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków.5Lcb Ty natomiast, o człowiecze Boży, uciekaj od tego rodzaju rzeczy, a podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością!=Ksb Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami.0JYb A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokusę i w zasadzkę oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie.aI;bMając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni!aH;bNic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy [z niego] wynieść.]G3bWielkim zaś zyskiem jest pobożność wraz z poprzestawaniem na tym, co wystarczy. Fbciągłe spory ludzi o wypaczonym umyśle i którym brak prawdy - ludzi, którzy uważają, że pobożność jest źródłem zysku.+EObjest nadęty, niczego nie pojmuje, lecz choruje na dociekania i słowne utarczki. Z nich rodzą się: zawiść, sprzeczka, bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia, D bJeśli ktoś naucza inaczej i nie trzyma się zdrowych słów Pana naszego Jezusa Chrystusa oraz nauki zgodnej z pobożnością,CbCi zaś, którzy mają wierzących panów, niechaj ich nie lekceważą z tego powodu, że są braćmi, ale niech im lepiej służą, dlatego że są oni wierzącymi i umiłowanymi jako uczestnicy dobrodziejstwa. Tych rzeczy nauczaj i do nich zachęcaj!)B MbWszyscy, którzy są pod jarzmem jako niewolnicy, niech własnych panów uznają za godnych wszelkiej czci, ażeby nie bluźniono imieniu Boga i [naszej] nauce.{AobPodobnie też wiadome są czyny dobre; a i te, które inaczej się przedstawiają, nie mogą pozostać w ukryciu.z@mbGrzechy niektórych ludzi są wiadome wszystkim, wyprzedzając wydanie wyroku, za niektórymi zaś idą w ślad.?'bSiebie samego zachowaj czystym! Samej wody już nie pij, używaj natomiast po trosze wina ze względu na żołądek i częste twe słabości!]>3bNa nikogo rąk pospiesznie nie wkładaj ani nie bierz udziału w grzechach cudzych.%=CbZaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, i wybranych aniołów, abyś tego przestrzegał bez uprzedzeń, nie powodując się w niczym stronniczością.t<abTrwających w grzechu upominaj w obecności wszystkich, żeby także i pozostali przejmowali się lękiem.m;SbPrzeciwko prezbiterowi nie przyjmuj oskarżenia, chyba że na podstawie dwu albo trzech świadków.u:cbMówi bowiem Pismo: Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu oraz: Godzien jest robotnik zapłaty swojej.,9QbPrezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci, najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem.A8{bJeśli któraś wierząca ma [u siebie] wdowy, niechże im przychodzi z pomocą, a niech nie obciąża Kościoła, by mógł przyjść z pomocą tym, które rzeczywiście są wdowami.L7bJuż bowiem, niektóre zeszły z drogi prawej [idąc] za szatanem.,6QbChcę zatem żeby młodsze wychodziły za mąż, rodziły dzieci, były gospodyniami domu, żeby stronie przeciwnej nie dawały sposobności do rzucania potwarzy.'5Gb Zarazem uczą się też bezczynności krążąc po domach. I nie tylko są bezczynne, lecz i rozgadane, wścibskie, rozprawiające o rzeczach niepotrzebnych.U4#b Obciąża je wyrok potępienia, ponieważ złamały pierwsze zobowiązanie.37b Młodszych zaś wdów nie dopuszczaj [do służby Kościołowi]! Odkąd bowiem znęciła je rozkosz przeciwna Chrystusowi, chcą wychodzić za mąż._27b ma za sobą świadectwo o [takich] dobrych czynach: że dzieci wychowała, że była gościnna, że obmyła nogi świętych, że zasmuconym przyszła z pomocą, że pilnie brała udział we wszelkim dobrym dziele.{1ob Do spisu należy wciągać taką wdowę, która ma co najmniej lat sześćdziesiąt, była żoną jednego męża,x0ibA jeśli kto nie dba o swoich, a zwłaszcza o domowników, wyparł się wiary i gorszy jest od niewierzącego.//YbI to nakazuj, ażeby były nienaganne.?.ybLecz ta, która żyje rozpustnie, [za życia] umarła.-+bTa zaś, która rzeczywiście jest wdową, jako osamotniona złożyła nadzieję w Bogu i trwa w zanoszeniu próśb i modlitw we dnie i w nocy._,7bJeśli jakaś wdowa ma dzieci albo wnuki, niechże się one uczą najpierw pieczołowitości względem własnej rodziny i odpłacania się rodzicom wdzięcznością! Jest to bowiem rzeczą miłą w oczach Bożych.A+}bMiej we czci te wdowy, które są rzeczywiście wdowami.U*#bstarsze kobiety - jak matki; młodsze - jak siostry, z całą czystością!b) ?bStarszego wiekiem nie strofuj, lecz nakłaniaj prośbą jak ojca, młodszych - jak braci,(bUważaj na siebie i na naukę, trwaj w nich! To bowiem czyniąc i siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają.k'ObW tych rzeczach się ćwicz, cały im się oddaj, aby twój postęp widoczny był dla wszystkich.&bNie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez włożenie rąk kolegium prezbiterów.S%b Do czasu, aż przyjdę, przykładaj się do czytania, zachęcania, nauki.$%b Niechaj nikt nie lekceważy twego młodego wieku, lecz wzorem bądź dla wiernych w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości!##Ab To nakazuj i tego nauczaj!!";b Właśnie o to trudzimy się i walczymy, ponieważ złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawcą wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących.H! b Nauka to zasługująca na wiarę i godna całkowitego uznania.+ ObBo ćwiczenie cielesne nie na wiele się przyda; pobożność zaś przydatna jest do wszystkiego, mając zapewnienie życia obecnego i tego, które ma nadejść.^5bOdrzucaj natomiast światowe i babskie baśnie! Sam zaś ćwicz się w pobożności!bPrzedkładając to braciom, będziesz dobrym sługą Chrystusa Jezusa, karmionym słowami wiary i dobrej nauki, za którą poszedłeś.NbStaje się bowiem poświęcone przez słowo Boże i przez modlitwę.bPonieważ wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre, i niczego, co jest spożywane z dziękczynieniem, nie należy odrzucać.QbZabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie, [nakazują] powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę.jMb[Stanie się to] przez takich, którzy obłudnie kłamią, mają własne sumienie napiętnowane. %bDuch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów.lQbA bez wątpienia wielka jest tajemnica pobożności. Ten, który objawił się w ciele, usprawiedliwiony został w Duchu, ukazał się aniołom, ogłoszony został poganom, znalazł wiarę w świecie, wzięty został w chwale.*MbGdybym zaś się opóźniał, [piszę], byś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy.W'bPiszę ci to wszystko spodziewając się przybyć do ciebie możliwie szybko.)Kb Ci bowiem, skoro dobrze spełnili czynności diakońskie, zdobywają sobie zaszczytny stopień i ufną śmiałość w wierze, która jest w Chrystusie Jezusie.dAb Diakoni niech będą mężami jednej żony, rządzący dobrze dziećmi i własnymi domami.`9b Kobiety również - czyste, nieskłonne do oczerniania, trzeźwe, wierne we wszystkim.}sb I oni niech będą najpierw poddawani próbie, i dopiero wtedy niech spełniają posługę, jeśli są bez zarzutu.A}b [lecz] utrzymujący tajemnicę wiary w czystym sumieniu.}sbDiakonami tak samo winni być ludzie godni, w mowie nieobłudni, nie nadużywający wina, niechciwi brudnego zysku,bPowinien też mieć dobre świadectwo ze strony tych, którzy są z zewnątrz, żeby się nie naraził na wzgardę i sidła diabelskie.q[bNie [może być] świeżo ochrzczony, ażeby wbiwszy się w pychę nie wpadł w diabelskie potępienie.} sbJeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?c ?bdobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością.x ibnie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, bBiskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania,d  CbNauka ta zasługuje na wiarę. Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania.'bZbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; [będą zbawione wszystkie], jeśli wytrwają w wierze i miłości, i uświęceniu - z umiarem.Z-bI nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo.Eb Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem - Ewa.tab Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w cichości.H b Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się.a;b lecz przez dobre uczynki, co przystoi kobietom, które się przyznają do pobożności.I b Podobnie kobiety - w skromnie zdobnym odzieniu, niech się przyozdabiają ze wstydliwością i umiarem, nie przesadnie zaplatanymi włosami albo złotem czy perłami, albo kosztownym strojem,tabChcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporu.-bZe względu na nie ja zostałem ustanowiony głosicielem i apostołem - mówię prawdę, nie kłamię - nauczycielem pogan we wierze i prawdzie.c?bktóry wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie.n~UbAlbowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus,Y}+bktóry pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.O|bJest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga,{!bza królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością.z bZalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi:qy ]bdo nich należy Hymenajos i Aleksander, których przekazałem szatanowi, ażeby się oduczyli bluźnić.]x 5bmając wiarę i dobre sumienie. Niektórzy odrzuciwszy je ulegli rozbiciu we wierze;*w ObTen właśnie nakaz poruczam ci, Tymoteuszu, dziecko [moje], po myśli proroctw, które uprzednio wskazywały na ciebie: byś wsparty nimi toczył dobrą walkę,uv ebA Królowi wieków nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, Bogu samemu - cześć i chwała na wieki wieków! Amen.Cu bLecz dostąpiłem miłosierdzia po to, by we mnie pierwszym Jezus Chrystus pokazał całą wielkoduszność jako przykład dla tych, którzy w Niego wierzyć będą dla życia wiecznego.,t SbNauka to zasługująca na wiarę i godna całkowitego uznania, że Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy.~s wbA nad miarę obfitą okazała się łaska naszego Pana wraz z wiarą i miłością, która jest w Chrystusie Jezusie!r 'b ongiś bluźniercę, prześladowcę i oszczercę. Dostąpiłem jednak miłosierdzia, ponieważ działałem z nieświadomością, w niewierze.)q Mb Dzięki składam Temu, który mię przyoblekł mocą, Chrystusowi Jezusowi, naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do posługi mnie,Pp b w duchu Ewangelii chwały błogosławionego Boga, którą mi zwierzono.Po b dla rozpustników, dla mężczyzn współżyjących z sobą, dla handlarzy niewolnikami, kłamców, krzywoprzysięzców i [dla popełniających] cokolwiek innego, co jest sprzeczne ze zdrową nauką,nn Wb rozumiejąc, że Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone, ale dla postępujących bezprawnie i dla niesfornych, bezbożnych i grzeszników, dla niegodziwych i światowców, dla ojcobójców i matkobójców, dla zabójców,Km bWiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli je ktoś prawnie stosuje,wl ibChcieli uchodzić za uczonych w Prawie nie rozumiejąc ani tego, co mówią, ani tego, co stanowczo twierdzą.Kk bZboczywszy od nich, niektórzy zwrócili się ku czczej gadaninie.mj UbCelem zaś nakazu jest miłość, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej.i %ba także zajmowania się baśniami i genealogiami bez końca. Służą one raczej dalszym dociekaniom niż planowi Bożemu zgodnie z wiarą.6h gbJak prosiłem cię, byś pozostał w Efezie, kiedy wybierałem się do Macedonii, [tak proszę teraz], abyś nakazał niektórym zaprzestać głoszenia niewłaściwej nauki,g  bdo Tymoteusza, swego prawowitego dziecka w wierze. Łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, naszego Pana!wf kbPaweł, apostoł Chrystusa Jezusa według nakazu Boga naszego, Zbawiciela, i Chrystusa Jezusa, naszej nadziei -@e{XŁaska Pana naszego Jezusa Chrystusa z wami wszystkimi!Zd-XPozdrowienie ręką moją - Pawła. Ten znak jest w każdym liście: Tak piszę.vceXA sam Pan pokoju niech was obdarzy pokojem zawsze i na wszelki sposób! Pan niech będzie z wami wszystkimi!PbXA nie uważajcie go za nieprzyjaciela, lecz jak brata go napominajcie!}asXJeżeli ktoś nie posłucha słów naszego listu, tego sobie zaznaczcie i nie obcujcie z nim, aby się zawstydził.F`X Wy zaś, bracia, nie zniechęcajcie się w czynieniu dobrze!{_oX Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie, aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli.^#X Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi.i]KX Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je!w\gX Nie jakobyśmy nie mieli do tego prawa, lecz po to, aby dać wam samych siebie za przykład do naśladowania.[/Xani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba, ale pracowaliśmy w trudzie i zmęczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo z was nie być ciężarem.fZEXSami bowiem wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokojuIY XNakazujemy wam, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który postępuje wbrew porządkowi, a nie według tradycji, którą przejęliście od nas.\X1XNiechaj Pan skieruje serca wasze ku miłości Bożej i cierpliwości Chrystusowej!XW)XCo do was, ufamy w Panu, że to, co nakazujemy, czynicie i będziecie czynić.BVXWierny jest Pan, który umocni was i ustrzeże od złego.cU?Xabyśmy byli wybawieni od ludzi przewrotnych i złych, albowiem nie wszyscy mają wiarę.T XPoza tym, bracia, módlcie się za nas, aby słowo Pańskie rozszerzało się i rozsławiło, podobnie jak jest pośród was,YS+Xniech pocieszy serca wasze i niech utwierdzi we wszelkim czynie i dobrej mowie!'RGXSam zaś Pan nasz Jezus Chrystus i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i przez łaskę udzielił nam nie kończącego się pocieszenia i dobrej nadziei,,QQXPrzeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu.xPiXPo to wezwał was przez nasze głoszenie Ewangelii, abyście dostąpili chwały Pana naszego Jezusa Chrystusa.8OiX Lecz my zawsze winniśmy dziękować Bogu za was, bracia umiłowani przez Pana, że wybrał was Bóg do zbawienia jako pierwociny przez uświęcenie Ducha i wiarę w prawdę.gNGX aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość.YM+X Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu,L#X [działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia.}KsX Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów,J%Xwówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia.qI[XAlbowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca,MHXWiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawił się w swoim czasie.UG#XCzy nie pamiętacie, jak mówiłem wam o tym, gdy wśród was przebywałem?1F[Xktóry się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem.4EaXNiech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia,WD'Xabyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański.{C qXW sprawie przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i naszego zgromadzenia się wokół Niego, prosimy was, bracia, B X Aby w was zostało uwielbione imię Pana naszego Jezusa Chrystusa - a wy w Nim - za łaską Boga naszego i Pana Jezusa Chrystusa.7A iX Dlatego modlimy się zawsze za was, aby Bóg nasz uczynił was godnymi swego wezwania, aby z mocą udoskonalił w was wszelkie pragnienie dobra oraz czyn [płynący z] wiary.<@ sX w owym dniu, kiedy przyjdzie, aby być uwielbionym w świętych swoich i okazać się godnym podziwu dla wszystkich, którzy uwierzyli, bo wyście dali wiarę świadectwu naszemu.r? _X Jako karę poniosą oni wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego> Xw płomienistym ogniu, wymierzając karę tym, którzy Boga nie uznają i nie są posłuszni Ewangelii Pana naszego Jezusa.q= ]Xa wam, uciśnionym, dać ulgę wraz z nami, gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej potęgic< AXBo przecież jest rzeczą słuszną u Boga odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają, ; XSą one zapowiedzią sprawiedliwego sądu Boga; celem jego jest uznanie was za godnych królestwa Bożego, za które też cierpicie.3: aXi to tak, że my sami w Kościołach Bożych chlubimy się wami z powodu waszej cierpliwości i wiary we wszystkich waszych prześladowaniach i uciskach, które znosicie.$9 CXBracia, zawsze winniśmy za was Bogu dziękować, co jest rzeczą słuszną, bo wiara wasza bardzo wzrasta, a miłość wzajemna u każdego z was obfituje,L8 XŁaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa!k7 SXPaweł, Sylwan i Tymoteusz do Kościoła Tesaloniczan w Bogu Ojcu naszym i Panu Jezusie Chrystusie.56eNŁaska Pana naszego Jezusa Chrystusa z wami!Q5NZaklinam was na Pana, aby list ten został odczytany wszystkim braciom.=4uNPozdrówcie wszystkich braci pocałunkiem świętym!/3YNBracia, módlcie się także i za nas!@2{NWierny jest Ten, który was wzywa: On też tego dokona..1UNSam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa.:0oNUnikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.:/oNWszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie!$.CNproroctwa nie lekceważcie!-1NDucha nie gaście,l,QNW każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was.#+ANnieustannie się módlcie!*7NZawsze się radujcie,)yNUważajcie, aby nikt nie odpłacał złem za złe, zawsze usiłujcie czynić dobrze sobie nawzajem i wobec wszystkich!(NProsimy was, bracia, upominajcie niekarnych, pocieszajcie małodusznych, przygarniajcie słabych, a dla wszystkich bądźcie cierpliwi!n'UN Ze względu na ich pracę otaczajcie ich szczególną miłością! Między sobą zachowujcie pokój! SL~~~}C||m|{{_zzXyyNxxwRvvZuu|utt6ssrr:qq4ppuoo~nn7mmHllkkjiiahhYgg ff7eeWddccbbJaa``>__K^^o^]]\[[[/ZZ#YYGXXXZWWUVVUrTTT$SySRR>QQPxOONN>6==g<<;=::]988m8*77G6t55:433>22d11'00//1..z--3,++`+.**2)((('S&&P%%a% $}###""@! (IN`o !/aCX^HG  W Y _ mU [,ST ! to o ile bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczynków, abyście służyć mogli Bogu żywemu.  Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół z krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych, sprawiają oczyszczenie ciała, # ani nie przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie.) K Ale Chrystus, zjawiwszy się jako arcykapłan dóbr przyszłych, przez wyższy i doskonalszy, i nie ręką - to jest nie na tym świecie - uczyniony przybytek,% Są to tylko przepisy tyczące się ciała, nałożone do czasu naprawy, a [polegają] jedynie na pokarmach, napojach i różnych obmyciach.,Q To zaś jest obrazem czasu teraźniejszego, a składa się w nim dary i ofiary, nie mogące jednak udoskonalić w sumieniu tego, który spełnia służbę Bożą.  Przez to pokazuje Duch Święty, że jeszcze nie została otwarta droga do Miejsca Świętego, dopóki istnieje pierwszy przybytek.+ do drugiej zaś części jedynie arcykapłan, i to tylko raz w roku, i nie bez krwi, którą składa w ofierze za grzechy swoje i swojego ludu.  Tak zaś te rzeczy były urządzone, iż do pierwszej części przybytku zawsze wchodzą kapłani sprawujący służbę świętą, Nad nią zaś były cheruby Chwały, które zacieniały przebłagalnię, o czym szczegółowo nie ma potrzeby teraz mówić.G Posiadało ono złoty ołtarz kadzenia i Arkę Przymierza, pokrytą zewsząd złotem. Znajdowało się w niej naczynie złote z manną, laska Aarona, która zakwitła, i tablice Przymierza.^5 Za drugą zaś zasłoną był przybytek, który nosił nazwę "Święte Świętych".  Był to namiot, w którego pierwszej części zwanej [Miejscem] Świętym, znajdował się świecznik, stół i chleby pokładne.i M Wprawdzie także i pierwsze [przymierze] miało przepisy służby Bożej oraz ziemski przybytek.~  Ponieważ zaś mówi o nowym, pierwsze uznał za przestarzałe; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zniszczenia._}7 Ponieważ ulituję się nad ich nieprawością i nie wspomnę więcej na ich grzechy.|% I nikt nie będzie uczył swojego rodaka ani nikt swego brata, mówiąc: Poznaj Pana! Bo wszyscy Mnie poznają, od małego aż do wielkiego.?{w Takie jest przymierze, które zawrę z domem Izraela w owych dniach, mówi Pan. Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem.nzU Nie takie jednak przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami, w dniu, gdym ich wziął za rękę, by wyprowadzić ich z ziemi egipskiej. Ponieważ oni nie wytrwali w moim przymierzu, przeto i Ja przestałem dbać o nich, mówi Pan.y}Albowiem ganiąc ich, zapowiada: Oto nadchodzą dni, mówi Pan, a zawrę z domem Izraela i z domem Judy przymierze nowe.gxGGdyby bowiem owo pierwsze było bez nagany, to nie szukano by miejsca na drugie [przymierze].-wSTeraz zaś otrzymał w udziale o tyle wznioślejszą służbę, o ile stał się pośrednikiem lepszego przymierza, które oparte zostało na lepszych obietnicach.vUsługują oni obrazowi i cieniowi rzeczywistości niebieskich. Gdy bowiem Mojżesz miał zbudować przybytek, to w ten sposób został pouczony przez Boga. Patrz zaś - mówi - abyś uczynił wszystko według wzoru, jaki ci został ukazany na górze.uGdyby więc był na ziemi, to nie byłby kapłanem, gdyż są tu inni, którzy składają ofiary według postanowień Prawa.tKażdy bowiem arcykapłan ustanawiany jest do składania darów i ofiar, przeto potrzeba, aby Ten także miał coś, co by ofiarował.hsIjako sługa świątyni i prawdziwego przybytku zbudowanego przez Pana, a nie przez człowieka.r {Sedno zaś wywodów stanowi prawda: takiego mamy arcykapłana, który zasiadł po prawicy tronu Majestatu w niebiosach,1q[Prawo bowiem ustanawiało arcykapłanami ludzi obciążonych słabością, słowo zaś przysięgi, złożonej po nadaniu Prawa, [ustanawia] Syna doskonałego na wieki.Vp%takiego, który nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie.o/Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa,n%Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nimi.SmTen właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające.dlAI gdy tamtych wielu było kapłanami, gdyż śmierć nie zezwalała im trwać przy życiu,Jk O tyle też Jezus stał się poręczycielem lepszego przymierza.j)Ten właśnie przez przysięgę Tego, który do Niego powiedział: Poprzysiągł Pan, a nie będzie żałował: Ty jesteś kapłanem na wieki.i{Tym więcej, iż stało się to nie bez złożenia przysięgi. Gdy bowiem tamci bez przysięgi stawali się kapłanami,hPrawo nie dawało niczemu pełnej doskonałości, było jednak wprowadzeniem tylko lepszej nadziei, przez którą zbliżamy się do Boga.ag;Zostaje przeto usunięte poprzednie Prawo z powodu swej słabości i nieużyteczności.efCDane Mu jest bowiem takie świadectwo: Ty jesteś kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.se_który stał się takim nie według przepisu prawa cielesnego, ale według siły niezniszczalnego życia.wdgJest to jeszcze bardziej oczywiste i wskutek tego, że na podobieństwo Melchizedeka występuje inny kapłan,c{Wiadomo przecież, że nasz Pan wyszedł z pokolenia Judy, a Mojżesz nic nie wspomniał o kapłanach z tego pokolenia.ubc Ten zaś, o którym się to mówi, należał do innego pokolenia, z którego nikt nie służył ołtarzowi.Ka Ze zmianą bowiem kapłaństwa musi też nastąpić zmiana Prawa.l`Q Gdyby więc doskonałość została osiągnięta przez kapłaństwo lewickie, lud bowiem otrzymał Prawo, oparte na nim, to po co było potrzeba ustanawiać jeszcze innego kapłana na wzór Melchizedeka, a nie na wzór Aarona?d_A Był bowiem jeszcze w lędźwiach praojca swego, gdy Melchizedek wyszedł mu na spotkanie.^{ I jeśli się można tak wyrazić, także Lewi, który pobiera dziesięciny, złożył dziesięcinę w osobie Abrahama.]wPonadto tu biorą dziesięciny ludzie, którzy umierają, tam zaś ten, o którym wydane jest świadectwo, że żyje.t\aNie ma zaś żadnej wątpliwości, iż to, co mniejsze, otrzymuje błogosławieństwo od tego, co wyższe. [Tamten, który nie wywodził się z ich rodu, otrzymał dziesięcinę od Abrahama i pobłogosławił tego, który miał obietnice.SZWprawdzie i ci z synów Lewiego, którzy otrzymują kapłaństwo, mają zgodnie z Prawem polecenie pobierania dziesięciny od ludu, to jest od braci swoich, chociaż i ci wywodzą się z rodu Abrahama.rY]Rozważcie, jak wielki jest ten, któremu sam patriarcha Abraham dał dziesięcinę z najlepszego łupu.X7Bez ojca, bez matki, bez rodowodu, nie ma ani początku dni, ani też końca życia, upodobniony zaś do Syna Bożego, pozostaje kapłanem na zawsze.9WkJemu Abraham także wydzielił dziesięcinę z całego [łupu]. Imię jego najpierw oznacza króla sprawiedliwości, a następnie także króla Szalemu, to jest Króla Pokoju.1V ]Ten to Melchizedek, król Szalemu, kapłan Boga Najwyższego, wyszedł na spotkanie Abrahama, wracającego po rozgromieniu królów, i udzielił mu błogosławieństwa.kUOgdzie Jezus poprzednik wszedł za nas, stawszy się arcykapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.pTYTrzymajmy się jej jako bezpiecznej i silnej kotwicy duszy, [kotwicy], która przenika poza zasłonę,?Swabyśmy przez dwie rzeczy niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał Bóg, mieli trwałą pociechę, my, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei.RDlatego Bóg, pragnąc okazać ponad wszelką miarę dziedzicom obietnicy niezmienność swego postanowienia, wzmocnił je przysięgą, Q Ludzie przysięgają na kogoś wyższego, a przysięga dla stwierdzenia [prawdy] jest zakończeniem każdego sporu między nimi.QPA ponieważ tak cierpliwie oczekiwał, otrzymał to, co było obiecane.SOmówiąc: Zaiste, hojnie cię pobłogosławię i ponad miarę rozmnożę.N Albowiem gdy Bóg Abrahamowi uczynił obietnicę nie mając nikogo większego, na kogo mógłby przysiąc, przysięgał na samego siebie, M  abyście nie stali się ospałymi, ale naśladowali tych, którzy przez wiarę i cierpliwość stają się dziedzicami obietnic.pLY Pragniemy zaś, aby każdy z was okazywał tę samą gorliwość w doskonaleniu nadziei aż do końca,9Kk Nie jest bowiem Bóg niesprawiedliwy, aby zapomniał o czynie waszym i miłości, którą okazaliście dla imienia Jego, gdyście usługiwali świętym i jeszcze usługujecie.xJi Ale chociaż tak mówimy, to jednak po was, najmilsi, spodziewamy się czegoś lepszego i bliskiego zbawienia.nIUA ta, która rodzi ciernie i osty, jest nieużyteczna i bliska przekleństwa, a kresem jej spalenie.)HKZiemia zaś, która pije deszcz często na nią spadający i rodzi użyteczne rośliny dla tych, którzy ją uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga.Gya [jednak] odpadli - odnowić ku nawróceniu. Krzyżują bowiem w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko.XF)zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku,E/Niemożliwe jest bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się uczestnikami Ducha Świętego,.DWA i to uczynimy, jeśli Bóg pozwoli.YC+nauka o chrztach i nakładaniu rąk, o powstaniu z martwych i sądzie wiecznym.MB Dlatego pominąwszy podstawowe nauki o Chrystusie przenieśmy się do tego, co doskonałe, nie zakładając ponownie fundamentu, jaki stanowią: pokuta za uczynki martwe i [wyznanie] wiary w Boga,A7Przeciwnie, stały pokarm jest właściwy dla dorosłych, którzy przez ćwiczenie mają władze umysłu udoskonalone do rozróżniania dobra i zła.r@] Każdy, który pije [tylko] mleko, nieświadom jest nauki sprawiedliwości ponieważ jest niemowlęciem.L? Gdy bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami, sami potrzebujecie kogoś, kto by was pouczył o pierwszych prawdach słów Bożych, i mleka wam potrzeba, a nie stałego pokarmu.s>_ Wiele mamy o Nim mówić, a trudne to jest do wyjaśnienia, ponieważ ociężali jesteście w słuchaniu.<=s nazwany przez Boga kapłanem na wzór Melchizedeka.q<[ A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają,X;)A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał.F:Z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.V9%jak i w innym [miejscu]: Tyś jest kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.G8Podobnie i Chrystus nie sam siebie okrył sławą przez to, iż stał się arcykapłanem, ale [uczynił to] Ten, który powiedział do Niego: Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził,m7SI nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga jak Aaron.h6II ze względu na nią powinien jak za lud, tak i za samego siebie składać ofiary za grzechy.j5MMoże on współczuć z tymi, którzy nie wiedzą i błądzą, ponieważ sam podlega słabości.4 /Każdy bowiem arcykapłan z ludzi brany, dla ludzi bywa ustanawiany w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy.33Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla [uzyskania] pomocy w stosownej chwili.62eNie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu.1 Mając więc arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary.(0I Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.N/ Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.{.o Spieszmy się więc wejść do owego odpoczynku, aby nikt nie szedł za tym samym przykładem nieposłuszeństwa.`-9 Kto bowiem wszedł do Jego odpoczynku, odpocznie po swych czynach, jak Bóg po swoich.?,y A zatem pozostaje odpoczynek szabatu dla ludu Bożego.]+3Gdyby bowiem Jozue wprowadził ich do odpoczynku, nie mówiłby potem o innym dniu.e*Cdlatego Bóg na nowo wyznacza pewien dzień - "dzisiaj" - po upływie dłuższego czasu, mówiąc przez Dawida, jak to przedtem zostało powiedziane: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych! )9Wynika więc z tego, że wejdą tam niektórzy, gdyż ci, którzy wcześniej otrzymali dobrą nowinę, nie weszli z powodu [swego] nieposłuszeństwa,A(}I znowu na tym [miejscu]: Nie wejdą do mego odpoczynku.'%Powiedział bowiem [Bóg] na pewnym miejscu o siódmym dniu w ten sposób: I odpoczął Bóg w siódmym dniu po wszystkich dziełach swoich.V&%Wchodzimy istotnie do odpoczynku my, którzy uwierzyliśmy, jak to powiedział: Toteż przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do mego odpoczynku, aczkolwiek dzieła były dokonane od stworzenia świata.8%iAlbowiem i myśmy otrzymali dobrą nowinę, jak i tamci, lecz tamtym słowo usłyszane nie było pomocne, gdyż nie łączyli się przez wiarę z tymi, którzy je usłyszeli. $ Lękajmy się przeto, gdy jeszcze trwa obietnica wejścia do Jego odpoczynku, aby ktoś z was nie mniemał, iż jest jej pozbawiony.F#Widzimy zatem, iż nie mogli wejść z powodu niedowiarstwa."yKtórym to zaś złożył przysięgę, że nie wejdą do Jego odpoczynku, jeśli nie tym, którzy nie byli posłuszni? ! Na kogo to gniewał się przez czterdzieści lat? Czy nie na tych, którzy zgrzeszyli, a których trupy porozrzucał po pustyni? !Kim rzeczywiście są ci, którzy, gdy usłyszeli, zbuntowali się? Czyż to nie wszyscy ci, którzy wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza?ucJest bowiem powiedziane: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie!jMJesteśmy bowiem uczestnikami Chrystusa, jeśli pierwotną nadzieję do końca zachowamy silną.$A lecz zachęcajcie się wzajemnie każdego dnia, póki trwa to, co "dziś" się zwie, aby żaden z was nie uległ zatwardziałości przez oszustwo grzechu.   Uważajcie, bracia, aby nie było w kimś z was przewrotnego serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie od Boga żywego,M toteż przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do mego odpoczynku.y Rozgniewałem się przeto na to pokolenie i powiedziałem: Zawsze błądzą w sercu. Oni zaś nie poznali dróg moich,~u gdzie kusili Mię ojcowie wasi przez wystawianie na próbę, chociaż widzieli dzieła moje przez czterdzieści lat.X)nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie, jak w dzień kuszenia na pustyni,`9Dlatego [postępujcie], jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie,-Chrystus zaś, jako Syn, był nad swoim domem. Jego domem my jesteśmy, jeśli ufność i chwalebną nadzieję aż do końca wytrwale zachowamy.wI Mojżesz wprawdzie był wierny w całym domu Jego, ale jako sługa na świadectwo tego, co miało być powiedziane;eCKażdy bowiem dom jest przez kogoś zbudowany, a Tym, który zbudował wszystko, jest Bóg.taO tyle nawet większej czci godzien jest od Mojżesza, o ile większą cześć od domu ma jego budowniczy.X)bo On jest wierny Temu, który Go uczynił, jak i Mojżesz w całym Jego domu. Dlatego, bracia święci, uczestnicy powołania niebieskiego, zwróćcie uwagę na Apostoła i Arcykapłana naszego wyznania, Jezusa,~uW czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom.+ODlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu.V%Zaiste bowiem nie aniołów przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe.m Si aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli.b =Ponieważ zaś dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i On także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła,h I I znowu: Ufność w Nim pokładać będę. I znowu: Oto Ja i dzieci moje, które Mi dał Bóg.\ 1 Oznajmię imię Twoje braciom moim, pośrodku zgromadzenia będę Cię wychwalał.5 c Tak bowiem Ten, który uświęca, jak ci, którzy mają być uświęceni, z jednego [są] wszyscy. Z tej to przyczyny nie wstydzi się nazwać ich braćmi swymi, mówiąc::m Przystało bowiem Temu, dla którego wszystko i przez którego wszystko, który wielu synów do chwały doprowadza, aby przewodnika ich zbawienia udoskonalił przez cierpienie.<q Widzimy natomiast Jezusa, który mało od aniołów był pomniejszony, chwałą i czcią ukoronowanego za cierpienia śmierci, iż z łaski Bożej za wszystkich zaznał śmierci.:mWszystko poddałeś pod jego stopy. Ponieważ zaś poddał Mu wszystko, nic nie zostawił nie poddanego Jemu. Teraz wszakże nie widzimy jeszcze, aby wszystko było Mu poddane.^5mało co mniejszym uczyniłeś go od aniołów, chwałą i czcią go uwieńczyłeś.%CKtoś to na pewnym miejscu stwierdził uroczyście, mówiąc: Czym jest człowiek, że pamiętasz o nim, albo syn człowieczy, że się troszczysz o niego;J Nie aniołom bowiem poddał przyszły świat, o którym mówimy.  Bóg zaś uwierzytelnił je cudami, znakami przedziwnymi, różnorakimi mocami i udzielaniem Ducha Świętego według swej woli.Djakże my unikniemy [kary], jeśli nie będziemy się troszczyć o tak wielkie zbawienie? Było ono głoszone na początku przez Pana, a umocnione u nas przez tych, którzy je słyszeli.Jeśli bowiem objawiona przez aniołów mowa była mocna, a wszelkie przekroczenie i nieposłuszeństwo otrzymało słuszną zapłatę, 5Dlatego jest konieczne, abyśmy z jak największą pilnością zwracali uwagę na to, cośmy słyszeli, abyśmy przypadkiem nie zeszli na bezdroża.~ }Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?} - Do któregoż z aniołów kiedykolwiek powiedział: Siądź po mojej prawicy, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp.~| w i jak płaszcz je zwiniesz, jak odzienie, i odmienią się. Ty zaś jesteś Ten sam, a Twoje lata się nie skończą.O{  One przeminą, ale Ty zostaniesz i wszystko jak szata się zestarzeje,bz ? Oraz: Tyś, Panie, na początku osadził ziemię, dziełem też rąk Twoich są niebiosa.&y G Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość, dlatego namaścił Cię, Boże, Bóg Twój olejkiem radości bardziej niż Twych towarzyszy.lx SDo Syna zaś: Tron Twój, Boże na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego.`w ;Do aniołów zaś powie: Aniołów swych czyni wichrami, sługi swe płomieniami ognia.vv gSkoro zaś znowu wprowadzi Pierworodnego na świat, powie: Niech Mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży!%u EDo którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził? I znowu: Ja będę Mu Ojcem, a On będzie Mi Synem._t 9On o tyle stał się wyższym od aniołów, o ile odziedziczył wyższe od nich imię.Qs Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach.r 7a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat.^q 9Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków,Tp #Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa [niech będzie] z duchem waszym! Amen.Io  [oraz] Marek, Arystarch, Demas, Łukasz - moi współpracownicy.Dn Pozdrawia cię Epafras, mój współwięzień w Chrystusie,jm OA zarazem przygotuj mi gościnę: ufam bowiem, że będę wam zwrócony dzięki waszym modlitwom.jl OPiszę do ciebie ufny w twoje posłuszeństwo, świadom, że nawet więcej zrobisz, niż mówię.dk CTak, bracie, niech ja przez ciebie doznam radości w Panu: pokrzep moje serce w Chrystusie!j 9Ja, Paweł, piszę to moją ręką, ja uiszczę odszkodowanie - by już nie mówić o tym, że ty w większym stopniu winien mi jesteś samego siebie.ci AJeśli zaś wyrządził ci jaką szkodę lub winien cokolwiek, policz to na mój rachunek!Sh !Jeśli więc się poczuwasz do łączności ze mną, przyjmij go jak mnie!evjak mają być rozumne, czyste, gospodarne, dobre, poddane swym mężom - aby nie bluźniono słowu Bożemu.M=vNiech pouczają młode kobiety, jak mają kochać mężów, dzieci,0<YvPodobnie starsze kobiety winny być w zewnętrznym ułożeniu jak najskromniejsze, winny unikać plotek i oszczerstw, nie upijać się winem, a uczyć innych dobrego.;vże starcy winni być ludźmi trzeźwymi, statecznymi, roztropnymi odznaczającymi się zdrową wiarą, miłością, cierpliwością.<: uvTy zaś głoś to, co jest zgodne ze zdrową nauką:9 'vTwierdzą, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą, będąc ludźmi obrzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do żadnego dobrego czynu.8  vDla czystych wszystko jest czyste, dla skalanych zaś i niewiernych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumienie są zbrukane.]7 5vnie zważając na żydowskie baśnie czy nakazy ludzi odwracających się od prawdy.l6 Sv Świadectwo to jest zgodne z prawdą. Dlatego też karć ich surowo, aby wytrwali w zdrowej wierze,q5 ]v Powiedział jeden z nich, ich własny wieszcz: Kreteńczycy zawsze kłamcy, złe bestie, brzuchy leniwe.t4 cv trzeba im zamknąć usta, gdyż całe domy skłócają, nauczając, czego nie należy, dla nędznego zysku.b3 ?v Jest bowiem wielu krnąbrnych, gadatliwych i zwodzicieli, zwłaszcza wśród obrzezanych: 2 v przestrzegającym niezawodnej wykładni nauki, aby przekazując zdrową naukę, mógł udzielać upomnień i przekonywać opornych.c1 Avlecz gościnnym, miłującym dobro, rozsądnym, sprawiedliwym, pobożnym, powściągliwym,;0 qvBiskup bowiem winien być, jako włodarz Boży, człowiekiem nienagannym, niezarozumiałym, nieskłonnym do gniewu, nieskorym do pijaństwa i awantur, nie chciwym brudnego zysku,/ {vjeśli ktoś jest nienaganny, mąż jednej żony, mający dzieci wierzące, nie obwiniane o rozpustę lub niekarność.2. _vW tym celu zostawiłem cię na Krecie, byś zaległe sprawy należycie załatwił i ustanowił w każdym mieście prezbiterów. Jak ci zarządziłem, [może nim zostać] - vdo Tytusa, dziecka mego prawdziwego we wspólnej nam wierze. Łaska i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Zbawiciela naszego!w, iva we właściwym czasie objawił swe słowo przez nauczanie powierzone mi z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego -X+ +vw nadziei życia wiecznego, jakie przyobiecał przed wiekami prawdomówny Bóg,&* IvPaweł, sługa Boga i apostoł Jezusa Chrystusa, [posłany do szerzenia] wśród wybranych Bożych wiary i poznania prawdy wiodącej do życia w pobożności,7)ilPan Jezus z duchem twoim! Łaska z wami! Amen.{(olPospiesz się, by przybyć przed zimą. Pozdrawiają cię Eubulos i Pudens, i Linus, i Klaudia, i wszyscy bracia.P'lErast pozostał w Koryncie, a Trofima pozostawiłem w Milecie chorego.7&ilPozdrów Pryskę i Akwilę oraz dom Onezyfora!%%lWyrwie mię Pan od wszelkiego złego czynu i wybawi mię, przyjmując do swego królestwa niebieskiego; Jemu chwała na wieki wieków! Amen.H$ lNatomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie [Ewangelii] i żeby wszystkie narody [je] posłyszały; wyrwany też zostałem z paszczy lwa.#wlW pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale mię wszyscy opuścili: niech im to nie będzie policzone!Q"lI ty się go strzeż, albowiem sprzeciwiał się bardzo naszym słowom.`!9lAleksander, brązownik, wyrządził mi wiele zła: odda mu Pan według jego uczynków. {l Opończę, którą pozostawiłem w Troadzie u Karpa, przynieś idąc po drodze, a także księgi, zwłaszcza pergaminy.*Ol Tychika zaś posłałem do Efezu. b~~!}}||S{{/zbyy"xx*w]vvrvuuittVssrrrSqqqWppjpoo6nnYmmwllkk#jHiivihegg^ffvfeedd:caba``_w^^W]\\\4[[ZZYY+XWWWVVUUTT S{RRMQQ:PP&OO6NbMLLKKmJJ`II HhH%GGTFFEiDDlCCBB1A@@?l>>>> =<9to czy nie czynicie różnic między sobą i nie stajecie się sędziami przewrotnymi?*=Ma wy spojrzycie na bogato odzianego i powiecie: Usiądź na zaszczytnym miejscu!, do ubogiego zaś powiecie: Stań sobie tam albo usiądź u podnóżka mojego!,)<KBo gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie człowiek przystrojony w złote pierścienie i bogatą szatę i przybył także człowiek ubogi w zabrudzonej szacie,m; UBracia moi, niech wiara wasza w Pana naszego Jezusa Chrystusa uwielbionego nie ma względu na osoby.;: qReligijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata.$9 CJeżeli ktoś uważa się za człowieka religijnego, lecz łudząc serce swoje nie powściąga swego języka, to pobożność jego pozbawiona jest podstaw.N8 Kto zaś pilnie rozważa doskonałe Prawo, Prawo wolności, i wytrwa w nim, ten nie jest słuchaczem skłonnym do zapominania, ale wykonawcą dzieła; wypełniając je, otrzyma błogosławieństwo.K7 Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był.6 5Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie.j5 OWprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie.,4 SOdrzućcie przeto wszystko, co nieczyste, oraz cały bezmiar zła, a przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze.A3 Gniew bowiem męża nie wykonuje sprawiedliwości Bożej.2  Wiedzcie, bracia moi umiłowani: każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu.f1 GZe swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.0 5Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności.8/ mNie dajcie się zwodzić, bracia moi umiłowani!k. QNastępnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, przynosi śmierć.I-  To własna pożądliwość wystawia każdego na pokusę i nęci.,   Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi.#+ A Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie, otrzyma wieniec życia, obiecany przez Pana tym, którzy Go miłują."* ? Wzeszło bowiem palące słońce i wysuszyło łąkę, kwiat jej opadł, a piękny jej wygląd zginął. Tak też bogaty przeminie w swoich poczynaniach.M)  bogaty natomiast ze swego poniżenia, bo przeminie niby kwiat polny.>( y Niech się zaś ubogi brat chlubi z wyniesienia swego,K' bo jest mężem chwiejnym, niestałym we wszystkich swych drogach.G&  Człowiek ten niech nie myśli, że otrzyma cokolwiek od Pana,%% ENiech zaś prosi z wiarą, a nie wątpi o niczym! Kto bowiem żywi wątpliwości, podobny jest do fali morskiej wzbudzonej wiatrem i miotanej to tu, to tam.$ +Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma.# Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazując braków.U" %Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość.o! YZa pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia.i  OJakub, sługa Boga i Pana Jezusa Chrystusa, śle pozdrowienie dwunastu pokoleniom w rozproszeniu.(K Łaska z wami wszystkimi! Amen.ta Pozdrówcie wszystkich waszych przełożonych i wszystkich świętych! Pozdrawiają was [bracia] z Italii.xi Wiedzcie, że brat nasz, Tymoteusz został zwolniony. Jeśli tylko wnet przybędzie, z nim razem zobaczę was.dA Proszę zaś was bracia: Przyjmijcie to słowo zachęty, bo napisałem wam bardzo krótko.<q niech was uzdolni do wszelkiego dobra, byście czynili Jego wolę, sprawując w was, co miłe jest w oczach Jego, przez Jezusa Chrystusa, któremu chwała na wieki wieków! Amen. Bóg zaś pokoju, który na mocy krwi przymierza wiecznego wywiódł spomiędzy zmarłych Wielkiego Pasterza owiec, Pana naszego Jezusa,dA Jeszcze goręcej was proszę o spowodowanie tego, bym co rychlej został wam przywrócony. Módlcie się za nas, jesteśmy bowiem przekonani, że mamy czyste sumienie, starając się we wszystkim dobrze postępować.kO Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne.hI Nie zapominajcie o dobroczynności i wzajemnej więzi, gdyż cieszy się Bóg takimi ofiarami.ta Przez Niego więc składajmy Bogu ofiarę czci ustawicznie, to jest owoc warg, które wyznają Jego imię.Q Nie mamy tutaj trwałego miasta, ale szukamy tego, które ma przyjść.U# Również i my wyjdźmy do Niego poza obóz, dzieląc z Nim Jego urągania.\1 Dlatego i Jezus, aby krwią swoją uświęcić lud, poniósł mękę poza miastem.   Ciała bowiem tych zwierząt, których krew arcykapłan wnosi do świątyni jako ofiarę przebłagalną, pali się poza obozem._7 Mamy ołtarz, z którego nie mają prawa spożywać ci, którzy służą przybytkowi.7g Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom, dobrze bowiem jest wzmacniać serce łaską, a nie pokarmami, które nie przynoszą korzyści tym, co się o nie ubiegają.A} Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki.  Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę! { Śmiało więc mówić możemy: Pan jest wspomożycielem moim, nie ulęknę się, bo cóż może mi uczynić człowiek?+ O Postępowanie wasze niech będzie wolne od chciwości na pieniądze: zadowalajcie się tym, co macie. Sam bowiem powiedział: Nie opuszczę cię ani pozostawię.  We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg.| q Pamiętajcie o uwięzionych, jakbyście byli sami uwięzieni, i o tych, co cierpią, bo i sami jesteście w ciele.s_ Nie zapominajmy też o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołom dali gościnę.' K Niech trwa braterska miłość.7i Bóg nasz bowiem jest ogniem pochłaniającym.y Dlatego też otrzymując niewzruszone królestwo, trwajmy w łasce, a przez nią służmy Bogu ze czcią i bojaźnią!,Q Te zaś słowa jeszcze raz wskazują, że nastąpi zniszczenie tego, co zniszczalne, a więc tego, co zostało stworzone, aby pozostało to, co jest niewzruszone.  Głos Jego wstrząsnął wówczas ziemią, a teraz obiecuje mówiąc: Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i niebem.  Strzeżcie się, abyście nie stawiali oporu Temu, który do was przemawia. Jeśli bowiem tamci nie uniknęli kary, ponieważ odwrócili się od Tego, który na ziemi mówił, o ileż bardziej my, jeśli odwrócimy się od Tego, który z nieba przemawia.ve do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla.$A do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu,$A Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie,b~= A tak straszne było to zjawisko, iż Mojżesz powiedział: Przerażony jestem i drżę.}w Nie mogli bowiem znieść tego rozkazu: Jeśliby nawet tylko zwierzę dotknęło się góry, winno być ukamienowane. |  ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż wszyscy, którzy go słyszeli, prosili, aby do nich nie mówiłj{M Nie przystąpiliście bowiem do dotykalnego i płonącego ognia, do mgły, do ciemności i burzy(zI A wiecie, że później, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie znalazł bowiem miejsca na nawrócenie, choć go szukał ze łzami.y i aby się nie znalazł jakiś rozpustnik i bezbożnik, jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał swoje pierworodztwo.0xY Baczcie, aby nikt nie pozbawił się łaski Bożej, aby jakiś korzeń gorzki, który rośnie w górę, nie spowodował zamieszania, a przez to nie skalali się inni,ewC Starajcie się o pokój ze wszystkimi i o uświęcenie, bez którego nikt nie zobaczy Pana.dvA Proste czyńcie ślady nogami, aby kto chromy nie zbłądził, ale był raczej uzdrowiony.?uy Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana!t1 Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości.s1 Tamci karcili nas według swej woli na czas znikomych dni. Ten zaś czyni to dla naszego dobra, aby nas uczynić uczestnikami swojej świętości.1r[ Zresztą, jeśliśmy cenili i szanowali ojców naszych według ciała, mimo że nas karcili, czyż nie bardziej winniśmy posłuszeństwo Ojcu dusz, a żyć będziemy?q} Jeśli jesteście bez karania, którego uczestnikami stali się wszyscy, nie jesteście synami, ale dziećmi nieprawymi.p{ Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił?`o9 Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje.*nM a zapomnieliście o upomnieniu, z jakim się zwraca do was, jako do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza.Zm- Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi,'lG Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu.Sk Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga.Oj  I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach.miS (gdyż Bóg, który nam lepszy los zgotował, nie chciał, aby oni doszli do doskonałości bez nas.{ho 'A ci wszyscy, choć ze względu na swą wiarę stali się godni pochwały, nie otrzymali przyrzeczonej obietnicy,rg] &świat nie był ich wart - i błąkali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi.f+ %Kamienowano ich, przerzynano piłą, , przebijano mieczem; tułali się w skórach owczych, kozich, w nędzy, w utrapieniu, w ucisku -Se $Inni zaś doznali zelżywości i biczowania, a nadto kajdan i więzienia.7dg #Dzięki dokonanym przez nich wskrzeszeniom niewiasty otrzymały swoich zmarłych. Jedni ponieśli katusze, nie przyjąwszy uwolnienia, aby otrzymać lepsze zmartwychwstanie."c= "przygasili żar ognia, uniknęli ostrza miecza i wyleczyli się z niemocy, stali się bohaterami w wojnie i do ucieczki zmusili nieprzyjacielskie szyki.b} !którzy przez wiarę pokonali królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych, otrzymali obietnicę, zamknęli paszcze lwom, a9 I co jeszcze mam powiedzieć? Nie wystarczyłoby mi bowiem czasu na opowiadanie o Gedeonie, Baraku, Samsonie, Jeftem, Dawidzie, Samuelu i o prorokach,`w Przez wiarę nierządnica Rachab nie zginęła razem z niewierzącymi, bo przyjęła gościnnie wysłanych na zwiady.\_1 Przez wiarę upadły mury Jerycha, gdy je obchodzili dokoła w ciągu siedmiu dni.x^i Przez wiarę przeszli Morze Czerwone jak po suchej ziemi, a gdy Egipcjanie spróbowali to uczynić, potonęli.]{ Przez wiarę uczynił Paschę i pokropienie krwią, aby nie dotknął się ich ten, który zabijał to, co pierworodne.\ Przez wiarę opuścił Egipt, nie uląkłszy się gniewu królewskiego; wytrwał, jakby [na oczy] widział Niewidzialnego. [  Uważał bowiem za większe bogactwo znoszenie zniewag dla Chrystusa niż wszystkie skarby Egiptu, gdyż patrzył na zapłatę.aZ; wolał raczej cierpieć z ludem Bożym, niż używać przemijających rozkoszy grzechu.]Y3 Przez wiarę Mojżesz, gdy dorósł, odmówił nazywania się synem córki faraona,KX Przez wiarę Mojżesz był ukrywany przez swoich rodziców w ciągu trzech miesięcy po swoim narodzeniu, ponieważ widzieli, że powabne jest dzieciątko, a nie przerazili się nakazem króla.uWc Przez wiarę konający Józef wspomniał o wyjściu synów Izraela i dał zlecenie w sprawie swoich kości.V Przez wiarę umierający Jakub pobłogosławił każdego z synów Józefa i pochylił się głęboko przed wierzchołkiem jego laski.MU Przez wiarę w przyszłość Izaak pobłogosławił Jakuba i Ezawa.T1 Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, jako podobieństwo [śmierci i zmartwychwstania Chrystusa].LS któremu powiedziane było: Z Izaaka będzie dla ciebie potomstwo.R Przez wiarę Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który otrzymał obietnicę,Q% Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się nosić imienia ich Boga, gdyż przysposobił im miasto.`P9 Gdyby zaś tę wspominali, z której wyszli, znaleźliby sposobność powrotu do niej.EO Ci bowiem, co tak mówią, okazują, że szukają ojczyzny.6Ne W wierze pomarli oni wszyscy, nie osiągnąwszy tego, co im przyrzeczono, lecz patrzyli na to z daleka i pozdrawiali, uznawszy siebie za gości i pielgrzymów na tej ziemi.6Me Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne, jak gwiazdy niebieskie, jak niezliczony piasek, który jest nad brzegiem morskim.L5 Przez wiarę także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy.yKk Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg.#J? Przez wiarę przywędrował do Ziemi Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy.4Ia Przez wiarę ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania Bożego, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie.H Przez wiarę Noe został pouczony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było ujrzeć, i pełen bojaźni zbudował arkę, aby zbawić swą rodzinę. Przez wiarę też potępił świat i stał się dziedzicem sprawiedliwości, którą otrzymuje się przez wiarę."G= Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają.EF Przez wiarę Henoch został przeniesiony, aby nie oglądał śmierci. I nie znaleziono go, ponieważ Bóg go zabrał. Przed zabraniem bowiem otrzymał świadectwo, iż podobał się Bogu.TE! Przez wiarę Abel złożył Bogu ofiarę cenniejszą od Kaina, za co otrzymał świadectwo, iż jest sprawiedliwy. Bóg bowiem zaświadczył o jego darach, toteż choć umarł, przez nią jeszcze mówi. D  Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych.:Co Dzięki niej to przodkowie otrzymali świadectwo.|B s Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy.{Ao 'My zaś nie należymy do odstępców, którzy idą na zatracenie, ale do wiernych, którzy zbawiają swą duszę.l@Q &A mój sprawiedliwy z wiary żyć będzie, jeśli się cofnie, nie upodoba sobie dusza moja w nim.y?k %Jeszcze bowiem za krótką, za bardzo krótką chwilę przyjdzie Ten, który ma nadejść, i nie spóźni się.g>G $Potrzebujecie bowiem wytrwałości, abyście spełniając wolę Bożą, dostąpili obietnicy.Q= #Nie pozbywajcie się więc nadziei waszej, która ma wielką zapłatę.-<S "Albowiem współcierpieliście z uwięzionymi, z radością przyjęliście rabunek waszego mienia, wiedząc, że sami posiadacie majętność lepszą i trwającą.;' !już to będąc wystawieni publicznie na szyderstwa i prześladowania, już to stawszy się uczestnikami tych, którzy takie udręki znosili.q:[ Przypomnijcie sobie dawniejsze dni, kiedyście to po oświeceniu wytrzymali wielką nawałę cierpień,@9{ Straszną jest rzeczą wpaść w ręce Boga żyjącego. 8  Znamy przecież Tego, który powiedział: Do Mnie [należy] pomsta i Ja odpłacę. I znowu: Sam Pan będzie sądził lud swój.V7% Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski.6 Kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie [zeznania] dwóch albo trzech świadków.m5S ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników.4 Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy,B3} Nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań, jak się to stało zwyczajem niektórych, ale zachęcajmy się nawzajem, i to tym bardziej, im wyraźniej widzicie, że zbliża się dzień.d2A Troszczmy się o siebie wzajemnie, by się zachęcać do miłości i do dobrych uczynków.v1e Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę. 0 przystąpmy z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą.G/ Mając zaś kapłana wielkiego, który jest nad domem Bożym,d.A On nam zapoczątkował drogę nową i żywą, przez zasłonę, to jest przez ciało swoje._-7 Mamy więc, bracia, pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jezusa.e,C Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy.S+ A grzechów ich oraz ich nieprawości więcej już wspominać nie będę.* Takie jest przymierze, które zawrę z nimi w owych dniach, mówi Pan: dając prawa moje w ich serca, także w umyśle ich wypiszę je.E) Daje nam zaś świadectwo Duch Święty, skoro powiedział:T(! Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęcani.W'' oczekując tylko, aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem nóg Jego.h&I Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga,.%U Wprawdzie każdy kapłan staje codziennie do wykonywania swej służby, wiele razy te same składając ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów.e$C Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.w#g Następnie powiedział: Oto idę, abym spełniał wolę Twoją. Usuwa jedną [ofiarę], aby ustanowić inną."7 Wyżej powiedział: ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie, choć składa się je na podstawie Prawa.k!O Wtedy rzekłem: Oto idę - w zwoju księgi napisano o Mnie - abym spełniał wolę Twoją, Boże.B  całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie.jM Przeto przychodząc na świat, mówi: Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało;Q Niemożliwe jest bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy.L Ale przez nie każdego roku [odbywa się] przypomnienie grzechów.% Czyż bowiem nie przestano by ich składać, gdyby składający je raz na zawsze oczyszczeni nie mieli już żadnej świadomości grzechów?H  Prawo bowiem, posiadając tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, corocznie ciągle składane, nie może nigdy udoskonalić tych, którzy się zbliżają.1[ tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują.>w A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd,:m Inaczej musiałby cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tymczasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków na zgładzenie grzechów przez ofiarę z samego siebie.}s nie po to, aby się często miał ofiarować jak arcykapłan, który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą.H  Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej [świątyni], ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga,&E Przeto obrazy rzeczy niebieskich w taki sposób musiały być oczyszczone, same zaś rzeczy niebieskie potrzebowały o wiele doskonalszych ofiar od tamtych.uc I prawie wszystko oczyszcza się krwią według Prawa, a bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia [grzechów].iK Podobnie także skropił krwią przybytek i wszystkie naczynia przeznaczone do służby Bożej.=u To [jest] krew Przymierza, które Bóg wam polecił.W' Gdy bowiem Mojżesz ogłosił całemu ludowi wszystkie przepisy Prawa, wziął krew cielców i kozłów z wodą, wełną szkarłatną oraz hizopem i pokropił tak samą księgę, jak i cały lud, mówiąc:@{ Stąd także i pierwszy nie bez krwi był zaprowadzony.yk Testament bowiem po śmierci nabiera mocy, nie ma zaś znaczenia, gdy żyje ten, który sporządził testament.dA Gdzie bowiem jest testament, tam musi ponieść śmierć ten, który sporządza testament.u c I dlatego jest pośrednikiem Nowego Przymierza, ażeby przez śmierć, poniesioną dla odkupienia przestępstw, popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są wezwani do wiecznego dziedzictwa, dostąpili spełnienia obietnicy. <Z~~q}}A|t{{jzz/yy,xxBwvuu}ttss rr?qpoo\nnmmGllekkjtiii,hhZggf[ee2d6cbb6aa(``(__V^^(]]?\[[ZZ`YY^XX!W+VUUTTTZSSPRQQJPP4OzNN.MM%LWKKJJ}J IIOHGGG FxEEpDDTCCBdB A@@~@(??9>>L==3<;;:99|9 88776555(4336211q0//q..6-,,_++!*L)(('d&&=%%#$##@""1!u FjHf+{$:s0HZPuB + % 0 > &83w)< WTeraz właśnie trwajcie w Nim, dzieci, abyśmy, gdy się zjawi, mieli w Nim ufność i w dniu Jego przyjścia nie doznali wstydu.VCo do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was nauczył.OUTo wszystko napisałem wam o tych, którzy wprowadzają was w błąd.JT A obietnicą tą, daną przez Niego samego, jest życie wieczne.7SgWy zaś zachowujecie w sobie to, co słyszeliście od początku. Jeżeli będzie trwało w was to, co słyszeliście od początku, to i wy będziecie trwać w Synu i w Ojcu._R7Każdy, kto nie uznaje Syna, nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca.Q3Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna.PJa wam nie pisałem, jakobyście nie znali prawdy, lecz że ją znacie i że żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi.aO;Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego i wszyscy jesteście napełnieni wiedzą.0NYWyszli oni z nas, lecz nie byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha.JM Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina.qL[Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki. K9Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata.vJeNie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca.mISNapisałem do was, dzieci, że znacie Ojca, napisałem do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku, napisałem do was, młodzi, że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was, i zwyciężyliście Złego.H  Piszę do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku. Piszę do was, młodzi, że zwyciężyliście Złego.dGA Piszę do was, dzieci, że dostępujecie odpuszczenia grzechów ze względu na Jego imię.&FE Kto zaś swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności i działa w ciemności, i nie wie, dokąd dąży, ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy.WE' Kto miłuje swego brata, ten trwa w światłości i nie może się potknąć.nDU Kto twierdzi, że żyje w światłości, a nienawidzi brata swego, dotąd jeszcze jest w ciemności. C9A jednak piszę wam o nowym przykazaniu, które prawdziwe jest w Nim i w nas, ponieważ ciemności ustępują, a świeci już prawdziwa światłość.HB Umiłowani, nie piszę do was o nowym przykazaniu, ale o przykazaniu istniejącym od dawna, które mieliście od samego początku; tym dawnym przykazaniem jest nauka, którąście słyszeli.A%Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim. Kto twierdzi, że w Nim trwa, powinien również sam postępować tak, jak On postępował.Z@-Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.i?KKto mówi: "Znam Go", a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy.T>!Po tym zaś poznajemy, że Go znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania.=wOn bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko nasze, lecz również za grzechy całego świata."< ?Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego._; 9 Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki.:  Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości.a9 =Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy.B8 Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.7 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą.6 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego i którą wam głosimy, jest taka: Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności.?5 {Piszemy to w tym celu, aby nasza radość była pełna.B4 oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem.3 )bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione -+2 S[To wam oznajmiamy], co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce -1+Wzrastajcie zaś w łasce i poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa! Jemu chwała zarówno teraz, jak i do dnia wieczności! Amen.K0Wy zatem, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, strzeżcie się, abyście dając się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych, własnej stałości nie doprowadzili do upadku.n/Ujak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę..-a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz brat Paweł według danej mu mądrości napisał do was,r-]Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby [On] was zastał bez plamy i skazy - w pokoju,{,o Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość.++O gdy oczekujecie i staracie się przyspieszyć przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo zapalone pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią.* Skoro to wszystko w ten sposób ulegnie zagładzie, to jakimi winniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności,-)S Jak złodziej zaś przyjdzie dzień Pański, w którym niebo ze świstem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną znalezione.](3 Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy - bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka - ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia.'Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień.&A to samo słowo zabezpieczyło obecnie niebo i ziemię jako zachowane dla ognia na dzień sądu i zguby bezbożnych ludzi.A%}i przez nią ówczesny świat zaginął wodą zatopiony.$Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże,#i będą mówili: Gdzie jest obietnica Jego przyjścia? Odkąd bowiem ojcowie zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata."%To przede wszystkim wiecie, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz7!gabyście przypomnieli sobie słowa, które były dawno już przepowiedziane przez świętych proroków, oraz przykazanie Pana i Zbawiciela, podane przez waszych apostołów.i  MUmiłowani, piszę do was już ten drugi list; w nich pobudzam wasz zdrowy rozsądek i pamięć,3Spełniło się na nich to, o czym słusznie mówi przysłowie: Pies powrócił do tego, co sam zwymiotował, a świnia umyta - do kałuży błota.Lepiej bowiem byłoby im nie znać drogi sprawiedliwości, aniżeli poznawszy ją odwrócić się od podanego im świętego przykazania.GJeżeli bowiem uciekają od zgnilizny świata przez poznanie Pana i Zbawcy, Jezusa Chrystusa, a potem oddając się jej ponownie zostają pokonani, to koniec ich jest gorszy od początków.|qWolność im głoszą, a sami są niewolnikami zepsucia. Komu bowiem kto uległ, temu też służy jako niewolnik.,QWypowiadając bowiem słowa wyniosłe a próżne, uwodzą żądzami cielesnymi i rozpustą tych, którzy zbyt mało odsuwają się od postępujących w błędzie.eCCi są źródłami bez wody i obłokami wichrem pędzonymi, których czeka mrok ciemności.#ale został skarcony za swoje przestępstwo; juczne bydlę, pozbawione mowy, przemówiwszy ludzkim głosem powstrzymało głupotę proroka. Opuszczając prawą drogę zbłądzili, a poszli drogą Balaama, syna Bosora, który umiłował zapłatę niesprawiedliwości,2]Oczy mają pełne kobiety cudzołożnej, oczy nie przestające grzeszyć, uwodzą oni dusze nieutwierdzone. Mają serca wyćwiczone w chciwości, synowie przekleństwa.O otrzymując karę jako zapłatę za niesprawiedliwość. Za przyjemność uważają rozpustę uprawianą za dnia, jako zakały i plugawcy pławią się w swych uciechach, gdy z wami są przy stole.B} Ci zaś, jak nierozumne zwierzęta, przeznaczone z natury na schwytanie i zagładę, wypowiadając bluźnierstwa na to, czego nie znają, podlegną właśnie takiej zagładzie jak one, Tymczasem aniołowie, których siła i potęga jest większa, nie wnoszą przeciwko nim przed Pana przeklinającego wyroku potępienia.P przede wszystkim zaś tych, którzy idą za ciałem w nieczystej żądzy i pogardę okazują Władzy, zuchwalcy, zarozumialcy, którzy nie wahają się przed wypowiadaniem bluźnierstw na "Chwały".w to wie Pan, jak pobożnych wyrwać z doświadczenia, niesprawiedliwych zaś jak zachować na ukaranie w dzień sądu,6esprawiedliwy bowiem mieszkając wśród nich z dnia na dzień duszę swą sprawiedliwą miał umęczoną przeciwnymi Prawu czynami, które widział i o których słyszał -ale wyrwał sprawiedliwego Lota, który uginał się pod ciężarem rozpustnego postępowania ludzi nie liczących się z Bożym prawem -także miasta Sodomę i Gomorę obróciwszy w popiół skazał na zagładę dając przykład [kary] tym, którzy będą żyli bezbożnie,"=jeżeli staremu światu nie odpuścił, ale jako ósmego Noego, który ogłaszał sprawiedliwość, ustrzegł, gdy zesłał potop na świat bezbożnych; #Jeżeli bowiem Bóg aniołom, którzy zgrzeszyli, nie odpuścił, ale wydał [ich] do ciemnych lochów Tartaru, aby byli zachowani na sąd; 1dla zaspokojenia swej chciwości obłudnymi słowami was sprzedadzą ci, na których wyrok potępienia od dawna jest w mocy, a zguba ich nie śpi.l QA wielu pójdzie za ich rozpustą, przez nich zaś droga prawdy będzie obrzucona bluźnierstwami;x  kZnaleźli się jednak fałszywi prorocy wśród ludu tak samo, jak wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzą wśród was zgubne herezje. Wyprą się oni Władcy, który ich nabył, a sprowadzą na siebie rychłą zgubę.  Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili Boga święci ludzie.p [To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia._ 9Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach.i MI słyszeliśmy, jak ten głos doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byliśmy na górze świętej.+ QOtrzymał bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego Majestatu: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie.H  Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale [nauczaliśmy] jako naoczni świadkowie Jego wielkości.q ]Starać się zaś będę, abyście zawsze mieli sposobność po moim odejściu o tym sobie przypominać.s abo wiem, że bliskie jest zwinięcie mojego namiotu, jak to nawet Pan nasz Jezus Chrystus dał mi poznać.[ 1 Uważam zaś za słuszne pobudzić waszą pamięć, dopóki jestem w tym namiocie,    Oto dlaczego będę zawsze wam przypominał o tym, choć tego świadomi jesteście i umocnieni w obecnej [wśród was] prawdzie.~ w W ten sposób szeroko będzie wam otworzone wejście do wiecznego królestwa Pana naszego i Zbawcy, Jezusa Chrystusa.~  Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc nie upadniecie nigdy.s} a Komu bowiem ich brak, jest ślepym - krótkowidzem i zapomniał o oczyszczeniu z dawnych swoich grzechów.| /Gdy bowiem będziecie je mieli i to w obfitości, nie uczynią was one bezczynnymi ani bezowocnymi przy poznawaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa.Y{ -do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość.lz Sdo poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność,sy aDlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie,Rx Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury, gdy już wyrwaliście się z zepsucia [wywołanego] żądzą na świecie.>w wTak samo Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością.gv IŁaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego!Bu Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa Chrystusa, do tych, którzy dzięki sprawiedliwości Boga naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, otrzymali wiarę równie godną czci jak i nasza:ptYPozdrówcie się wzajemnym pocałunkiem miłości! Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie._s7 Pozdrawia was ta, która jest w Babilonie razem z wami wybrana, oraz Marek, mój syn.1r[ Krótko, jak mi się wydaje, wam napisałem przy pomocy Sylwana, wiernego brata, upominając i stwierdzając, że taka jest prawdziwa łaska Boża, w której trwajcie.3qa Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.1p[ A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje.so_ Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu! Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie.tnaBądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć.RmWszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was.`l9Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili.@kyTak samo wy, młodzieńcy, bądźcie poddani starszym! Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.^j5Kiedy zaś objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec chwały.Wi'i nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada.-hSpaście stado Boże, które jest przy was, strzegąc go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem;2g _Starszych więc, którzy są wśród was, proszę, ja również starszy, a przy tym świadek Chrystusowych cierpień oraz uczestnik tej chwały, która ma się objawić:f}Zatem również ci, którzy cierpią zgodnie z wolą Bożą, niech dobrze czyniąc, wiernemu Stwórcy oddają swe dusze!jeMA jeżeli sprawiedliwy z trudem dojdzie do zbawienia, gdzie znajdzie się bezbożny i grzesznik?)dKCzas bowiem, aby sąd się rozpoczął od domu Bożego. Jeżeli zaś najpierw od nas, to jaki będzie koniec tych, którzy nie są posłuszni Ewangelii Bożej?sc_Jeżeli zaś [cierpi] jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, ale niech wychwala Boga w tym imieniu! bNikt jednak z was niech nie cierpi jako zabójca albo złodziej, albo złoczyńca, albo jako [niepowołany] nadzorca obcych dóbr!aBłogosławieni [jesteście], jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch chwały, Boży Duch na was spoczywa.`5 ale cieszcie się, im bardziej jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, abyście się cieszyli i radowali przy objawieniu się Jego chwały._! Umiłowani! Temu żarowi, który w pośrodku was trwa dla waszego doświadczenia, nie dziwcie się, jakby was spotkało coś niezwykłego,^ Jeżeli kto ma [dar] przemawiania, niech to będą jakby słowa Boże. Jeżeli kto pełni posługę, niech to czyni mocą, której Bóg udziela, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.u]c Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał.?\y Okazujcie sobie wzajemną gościnność bez szemrania!n[UPrzede wszystkim miejcie wytrwałą miłość jedni ku drugim, bo miłość zakrywa wiele grzechów.pZYWszystkich zaś koniec jest bliski. Bądźcie więc roztropni i trzeźwi, abyście się mogli modlić. YDlatego nawet umarłym głoszono Ewangelię, aby wprawdzie podlegli sądowi jak ludzie w ciele, żyli jednak w Duchu - po Bożemu.TX!Oni zdadzą sprawę Temu, który gotów jest sądzić żywych i umarłych.yWkTemu też się dziwią, że wy nie płyniecie razem z nimi w tym samym prądzie rozpusty, i źle o was mówią.IV Wystarczy bowiem, żeście w minionym czasie pełnili wolę pogan i postępowali w rozwiązłościach, żądzach, nadużywaniu wina, obżarstwie, pijaństwie i w niegodziwym bałwochwalstwie.iUKaby resztę czasu w ciele przeżyć już nie dla [pełnienia] ludzkich żądz, ale woli Bożej.T )Skoro więc Chrystus cierpiał w ciele, wy również tą samą myślą się uzbrójcie, że kto poniósł mękę na ciele, zerwał z grzechem,tSaOn jest po prawicy Bożej, gdyż poszedł do nieba, gdzie poddani Mu zostali Aniołowie i Władze, i Moce.ORTeraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale przez zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie, dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa.5Qcniegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę.UP#W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu,8OiChrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem.fNELepiej bowiem - jeżeli taka wola Boża - cierpieć dobrze czyniąc, aniżeli czyniąc źle.]M3A z łagodnością i bojaźnią [Bożą] zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają.5LcPana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest.*KMAle jeżelibyście nawet coś wycierpieli dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie obawiajcie się zaś ich gróźb i nie dajcie się zaniepokoić!WJ' Kto zaś będzie wam szkodził, jeżeli gorliwi będziecie w czynieniu dobra?I Oczy bowiem Pana na sprawiedliwych [są zwrócone], a Jego uszy na ich prośby; oblicze zaś Pana przeciwko tym, którzy źle czynią.aH; Niech zaś odstąpi od złego, a czyni dobrze, niech szuka pokoju i niech idzie za nim.G Kto bowiem chce miłować życie i oglądać dni szczęśliwe, niech wstrzyma język od złego i wargi - aby nie mówić podstępnie.=Fs Nie oddawajcie złem za zło ani złorzeczeniem za złorzeczenie! Przeciwnie zaś, błogosławcie! Do tego bowiem jesteście powołani, abyście odziedziczyli błogosławieństwo.}EsNa koniec zaś bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, pełni braterskiej miłości, miłosierni, pokorni!qD[Podobnie mężowie we wspólnym pożyciu liczcie się rozumnie ze słabszym ciałem kobiecym! Darzcie żony czcią jako te, które są razem z wami dziedzicami łaski, [to jest] życia, aby nie stawiać przeszkód waszym modlitwom.%CCTak Sara była posłuszna Abrahamowi, nazywając go panem. Stałyście się jej dziećmi, gdyż dobrze czynicie i nie obawiacie się żadnego zastraszenia.BTak samo bowiem i dawniej święte niewiasty, które miały nadzieję w Bogu, same siebie ozdabiały, a były poddane swoim mężom.xAiale wnętrze serca człowieka o nienaruszalnym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec Boga.@{Ich ozdobą niech będzie nie to, co zewnętrzne: uczesanie włosów i złote pierścienie ani strojenie się w suknie,]?3gdy będą się przypatrywali waszemu, pełnemu bojaźni, świętemu postępowaniu.?> yTak samo żony niech będą poddane swoim mężom, aby nawet wtedy, gdy niektórzy z nich nie słuchają nauki, przez samo postępowanie żon zostali [dla wiary] pozyskani bez nauki,n=UBłądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych.9<kOn sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości - Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni.;On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie.I: On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu.9'Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami. 89Co bowiem za chwała, jeżeli przetrzymacie chłostę jako grzesznicy? - Ale to się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia.7To się bowiem podoba [Bogu], jeżeli ktoś ze względu na sumienie [uległe] Bogu znosi smutki i cierpi niesprawiedliwie.v6eNiewolnicy! Z całą bojaźnią bądźcie poddani panom nie tylko dobrym i łagodnym, ale również surowym.T5!Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, czcijcie króla!4Jak ludzie wolni [postępujcie], nie jak ci, dla których wolność jest usprawiedliwieniem zła, ale jak niewolnicy Boga.s3_Taka bowiem jest wola Boża, abyście przez dobre uczynki zmusili do milczenia niewiedzę ludzi głupich. 2czy to namiestnikom jako przez niego posłanym celem karania złoczyńców, udzielania zaś pochwały tym, którzy dobrze czynią.y1k Bądźcie poddani każdej ludzkiej zwierzchności ze względu na Pana: czy to królowi jako mającemu władzę,;0o Postępowanie wasze wśród pogan niech będzie dobre, aby przyglądając się dobrym uczynkom wychwalali Boga w dniu nawiedzenia za to, czym oczerniają was jako złoczyńców. /  Umiłowani! Proszę, abyście jak obcy i przybysze powstrzymywali się od cielesnych pożądań, które walczą przeciwko duszy.,.Q wy, którzyście byli nie-ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym, którzyście nie dostąpili miłosierdzia, teraz zaś jako ci, którzy miłosierdzia doznali.w-g Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła,{,oi kamieniem upadku, i skałą zgorszenia. Ci, nieposłuszni słowu, upadają, do czego zresztą są przeznaczeni.%+CWam zatem, którzy wierzycie, cześć! Dla tych zaś, co nie wierzą, właśnie ten kamień, który odrzucili budowniczowie, stał się głowicą węgła -#*?To bowiem zawiera się w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony.G)wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa.(Zbliżając się do Tego, który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybranym i drogocennym,>'wjeżeli tylko zasmakowaliście, że słodki jest Pan. &jak niedawno narodzone niemowlęta pragnijcie duchowego, niesfałszowanego mleka, abyście dzięki niemu wzrastali ku zbawieniu -k% QOdrzuciwszy więc wszelkie zło, wszelki podstęp i udawanie, zazdrość i jakiekolwiek złe mowy,`$ ;słowo zaś Pana trwa na wieki. Właśnie to słowo ogłoszono wam jako Dobrą Nowinę.q# ]Każde bowiem ciało jak trawa, a cała jego chwała jak kwiat trawy: trawa uschła, a kwiat jej opadł," +Jesteście bowiem ponownie do życia powołani nie z ginącego nasienia, ale z niezniszczalnego, dzięki słowu Boga, które jest żywe i trwa..! WSkoro już dusze swoje uświęciliście, będąc posłuszni prawdzie celem zdobycia nieobłudnej miłości bratniej, jedni drugich gorąco czystym sercem umiłujcie.  3Wyście przez Niego uwierzyli w Boga, który wzbudził Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.  On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na was.R ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. 1Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostali wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem,* OJeżeli bowiem Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi według uczynków każdego, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie.J gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty.t cale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał,z o[Bądźcie] jak posłuszne dzieci. Nie stosujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi,- U Dlatego przepasawszy biodra waszego umysłu, [bądźcie] trzeźwi, miejcie doskonałą nadzieję na łaskę, która wam przypadnie przy objawieniu Jezusa Chrystusa.n W Im też zostało objawione, że nie im samym, ale raczej wam miały służyć sprawy obwieszczone wam przez tych, którzy wam głosili Ewangelię mocą zesłanego z nieba Ducha Świętego. Wejrzeć w te sprawy pragną aniołowie.; q Badali oni, kiedy i na jaką chwilę wskazywał Duch Chrystusa, który w nich był i przepowiadał cierpienia [przeznaczone] dla Chrystusa i mające potem nastąpić uwielbienia. y Nad tym zbawieniem wszczęli poszukiwania i badania prorocy - ci, którzy przepowiadali przeznaczoną dla was łaskę.C  wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary - zbawienie dusz.* OWy, choć nie widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwałyI  Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa.q ]Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń.~ wWy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym.t cdo dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie.H  Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei:p  [którzy wybrani zostali według tego, co przewidział Bóg Ojciec, aby w Duchu zostali uświęceni, skłonili się do posłuszeństwa i pokropieni zostali krwią Jezusa Chrystusa. Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie!  Piotr, apostoł Jezusa Chrystusa, do wybranych, przybyszów wśród rozproszenia w Poncie, Galacji, Kapadocji, Azji i Bitynii, niech wie, że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje liczne grzechy.^ 5Bracia moi, jeśliby ktokolwiek z was zszedł z drogi prawdy, a drugi go nawrócił,V %I znów błagał, i niebiosa spuściły deszcz, a ziemia wydała swój plon.$AEliasz był człowiekiem podobnym do nas i modlił się usilnie, by deszcz nie padał, i nie padał deszcz na ziemię przez trzy lata i sześć miesięcy.&EWyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego. A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone. Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana.yk Spotkało kogoś z was nieszczęście? Niech się modli! Jest ktoś radośnie usposobiony? Niech śpiewa hymny!H  Przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani w żaden inny sposób: wasze tak niech będzie tak, a nie niech będzie nie, abyście nie popadli pod sąd.1[ Oto wychwalamy tych, co wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Hioba i widzieliście końcową nagrodę za nią od Pana; bo Pan pełen jest litości i miłosierdzia.ve Za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie.zm Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie popadli pod sąd. Oto sędzia stoi przed drzwiami.gGTak i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie.!~;Trwajcie więc cierpliwie, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny. 1w~}}}*||J{{#zyysxxxwwv_vuuSut{ssZrr>qppoogo"nmm{lll1kk;jiihhVgg.ff!eeddd cZbbbaa__y^^]]\\\ [`ZZYWXX;WWhVVfVUU TT#SSDRRgQUPP+OOzONlNMPLSKJIIqHH GFFEDCCEBBbAAB@@[??6>`==b<;;n::`99>8877655R4432211Y00!//.g-W,,i+~**8)((?'&&x%%9$}$@###4"".! \t6&]U<!.Wn4 . .  <:7R1m6SA gdy otworzył pieczęć czwartą, usłyszałem głos czwartego Zwierzęcia mówiącego: Przyjdź!+5OI usłyszałem jakby głos w pośrodku czterech Zwierząt, mówiący: Kwarta pszenicy za denara i trzy kwarty jęczmienia za denara, a nie krzywdź oliwy i wina!)4KA gdy otworzył pieczęć trzecią, usłyszałem trzecie Zwierzę, mówiące: Przyjdź! I ujrzałem: a oto czarny koń, a siedzący na nim miał w ręce wagę.3)I wyszedł inny koń barwy ognia, a siedzącemu na nim dano odebrać ziemi pokój, by się wzajemnie ludzie zabijali - i dano mu wielki miecz.]23A gdy otworzył pieczęć drugą, usłyszałem drugie Zwierzę mówiące: Przyjdź!1I ujrzałem: oto biały koń, a siedzący na nim miał łuk. I dano mu wieniec, i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze] zwyciężać.0 7I ujrzałem: gdy Baranek otworzył pierwszą z siedmiu pieczęci, usłyszałem pierwsze z czterech Zwierząt mówiące jakby głosem gromu: Przyjdź!Q/A czworo Zwierząt mówiło: Amen. Starcy zaś upadli i oddali pokłon..y A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usłyszałem, jak mówiło: Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!$-A mówiących głosem donośnym: Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo.,+ I ujrzałem, i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Zwierząt, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy,`+9 i uczyniłeś ich Bogu naszemu królestwem i kapłanami, a będą królować na ziemi.R* I taką nową pieśń śpiewają: Godzien jesteś wziąć księgę i jej pieczęcie otworzyć, bo zostałeś zabity i nabyłeś Bogu krwią twoją [ludzi] z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu,E)A kiedy wziął księgę, czworo Zwierząt i dwudziestu czterech Starców upadło przed Barankiem, każdy mając harfę i złote czasze pełne kadzideł, którymi są modlitwy świętych.M(On poszedł, i z prawicy Zasiadającego na tronie wziął księgę.Y'+I ujrzałem między tronem z czworgiem Zwierząt a kręgiem Starców stojącego Baranka jakby zabitego, a miał siedem rogów i siedmioro oczu, którymi jest siedem Duchów Boga wysłanych na całą ziemię.(&II mówi do mnie jeden ze Starców: Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci.q%[A ja bardzo płakałem, że nikt nie znalazł się godzien, by księgę otworzyć ani na nią patrzeć.o$WA nie mógł nikt - na niebie ani na ziemi, ani pod ziemią - otworzyć księgi ani na nią patrzeć.#I ujrzałem potężnego anioła, obwieszczającego głosem donośnym: Kto godzien jest otworzyć księgę i złamać jej pieczęcie?" I ujrzałem na prawej ręce Zasiadającego na tronie księgę zapisaną wewnątrz i na odwrocie zapieczętowaną na siedem pieczęci."!= Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, boś Ty stworzył wszystko, a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone.$ A upada dwudziestu czterech Starców przed Zasiadającym na tronie i oddaje pokłon Żyjącemu na wieki wieków, i rzuca przed tronem wieńce swe, mówiąc: A ilekroć Zwierzęta oddadzą chwałę i cześć, i dziękczynienie Zasiadającemu na tronie, Żyjącemu na wieki wieków,{Cztery Zwierzęta - a każde z nich ma po sześć skrzydeł - dokoła i wewnątrz są pełne oczu, i nie mają spoczynku, mówiąc dniem i nocą: Święty, Święty, Święty, Pan Bóg wszechmogący, Który był i Który jest, i Który przychodzi.+OZwierzę pierwsze podobne do lwa, Zwierzę drugie podobne do wołu, Zwierzę trzecie mające twarz jak gdyby ludzką i Zwierzę czwarte podobne do orła w locie.%Przed tronem - niby szklane morze podobne do kryształu, a w środku tronu i dokoła tronu cztery Zwierzęta pełne oczu z przodu i z tyłu: A z tronu wychodzą błyskawice i głosy, i gromy, i płonie przed tronem siedem lamp ognistych, które są siedmiu Duchami Boga.'GDokoła tronu - dwadzieścia cztery trony, a na tronach dwudziestu czterech siedzących Starców, odzianych w białe szaty, a na ich głowach złote wieńce.A Zasiadający był podobny z wyglądu do jaspisu i do krwawnika, a tęcza dokoła tronu - podobna z wyglądu do szmaragdu.eCDoznałem natychmiast zachwycenia: A oto w niebie stał tron i na tronie [ktoś] zasiadał.J Potem ujrzałem: Oto drzwi otwarte w niebie, a głos, ów pierwszy, jaki usłyszałem, jak gdyby trąby mówiącej ze mną, powiedział: Wstąp tutaj, a to ci ukażę, co potem musi się stać.H Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.|qZwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie.!Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.b=Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Bądź więc gorliwy i nawróć się!\1Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział.<qTy bowiem mówisz: "Jestem bogaty", i "wzbogaciłem się", i "niczego mi nie potrzeba", a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny i ślepy, i nagi._7A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust.b=Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący!~uAniołowi Kościoła w Laodycei napisz: To mówi Amen, Świadek wierny i prawdomówny, Początek stworzenia Bożego:H   Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.h I Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię.Q  Przyjdę niebawem: Trzymaj, co masz, by nikt twego wieńca nie zabrał!* M Skoro zachowałeś nakaz mojej wytrwałości i Ja cię zachowam od próby, która ma nadejść na cały obszar zamieszkany, by wypróbować mieszkańców ziemi.w g Oto Ja ci daję [ludzi] z synagogi szatana, spośród tych, którzy mówią o sobie, że są Żydami - a nie są nimi, lecz kłamią. Oto sprawię, iż przyjdą i padną na twarz przed twymi stopami, a poznają, że Ja cię umiłowałem.QZnam twoje czyny. Oto postawiłem jako dar przed tobą drzwi otwarte, których nikt nie może zamknąć, bo ty chociaż moc masz znikomą, zachowałeś moje słowo i nie zaparłeś się mego imienia.8iAniołowi Kościoła w Filadelfii napisz: To mówi Święty, Prawdomówny, Ten, co ma klucz Dawida, Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, co zamyka, a nikt nie otwiera.H Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.'Tak szaty białe przywdzieje zwycięzca, i z księgi życia imienia jego nie wymażę. I wyznam imię jego przed moim Ojcem i Jego aniołami.veLecz w Sardes masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły; będą chodzić ze Mną w bieli, bo są godni.J Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, strzeż tego i nawróć się! Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie.Stań się czujnym i umocnij resztę, która miała umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec mego Boga.5 eAniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły.H Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.Ljak i Ja to wziąłem od mojego Ojca - i dam mu gwiazdę poranną.W~'a rózgą żelazną będzie ich pasł: jak naczynie gliniane będą rozbici -]}3A zwycięzcy i temu, co czynów mych strzeże do końca, dam władzę nad poganami,9|mto jednak, co macie, zatrzymajcie, aż przyjdę.7{gWam zaś, pozostałym w Tiatyrze, mówię, wszystkim, co tej nauki nie mają, tym, co - jak mówią - nie poznali "głębin szatana": nie nakładam na was nowego brzemienia,(zIi dzieci jej porażę śmiercią. A wszystkie Kościoły poznają, że Ja jestem Ten, co przenika nerki i serca; i dam każdemu z was według waszych czynów. yOto rzucam ją na łoże boleści, a tych, co z nią cudzołożą - w wielkie utrapienie, jeśli od czynów jej się nie odwrócą;hxIDałem jej czas, by się mogła nawrócić, a ona nie chce się odwrócić od swojej rozpusty.Owale mam przeciw tobie to, że pozwalasz działać niewieście Jezabel, która nazywa siebie prorokinią, a naucza i zwodzi moje sługi, by uprawiali rozpustę i spożywali ofiary składane bożkom.v}Znam twoje czyny, miłość, wiarę, posługę i twoją wytrwałość, i czyny twoje ostatnie liczniejsze od pierwszych,u5Aniołowi Kościoła w Tiatyrze napisz: To mówi Syn Boży: Ten, który ma oczy jak płomień ognia, a nogi Jego podobne są do drogocennego metalu.Ut#Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy dam manny ukrytej i dam mu biały kamyk, a na kamyku wypisane imię nowe, którego nikt nie zna oprócz tego, kto [je] otrzymuje.xsiNawróć się zatem! Jeśli zaś nie - przyjdę do ciebie niebawem i będę z nimi walczył mieczem moich ust.Tr!Tak i ty także masz takich, co się trzymają podobnie nauki nikolaitów.iqKAle mam nieco przeciw tobie, bo masz tam takich, co się trzymają nauki Balaama, który pouczył Balaka, jak podsunąć synom Izraela sposobność do grzechu przez spożycie ofiar składanych bożkom i uprawianie rozpusty.fpE Wiem, gdzie mieszkasz: tam, gdzie jest tron szatana, a trzymasz się mego imienia i wiary mojej się nie zaparłeś, nawet we dni Antypasa, wiernego świadka mojego, który został zabity u was, tam gdzie mieszka szatan.doA Aniołowi Kościoła w Pergamonie napisz: To mówi Ten, który ma miecz obosieczny, ostry.n{ Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy śmierć druga na pewno nie wyrządzi szkody. m Przestań się lękać tego, co będziesz cierpiał. Oto diabeł ma niektórych spośród was wtrącić do więzienia, abyście próbie zostali poddani, a znosić będziecie ucisk przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia.2l] Znam twój ucisk i ubóstwo - ale ty jesteś bogaty - i [znam] obelgę wyrządzoną przez tych, co samych siebie zowią Żydami, a nie są nimi, lecz synagogą szatana.kkOAniołowi Kościoła w Smyrnie napisz: To mówi Pierwszy i Ostatni, który był martwy, a ożył:jKto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Zwycięzcy dam spożyć owoc z drzewa życia, które jest w raju Boga.miSAle masz tę [zaletę], że nienawidzisz czynów nikolaitów, których to czynów i Ja nienawidzę.Bh}Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij! Jeśli zaś nie - przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie nawrócisz.SgAle mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości.Zf-Ty masz wytrwałość: i zniosłeś cierpienie dla imienia mego - niezmordowany.Ue#Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich znalazł kłamcami.,d SAniołowi Kościoła w Efezie napisz: To mówi Ten, który trzyma w prawej ręce siedem gwiazd, Ten, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników:fc GCo do tajemnicy siedmiu gwiazd, które ujrzałeś w mojej prawej ręce, i co do siedmiu złotych świeczników: siedem gwiazd - to są Aniołowie siedmiu Kościołów, a siedem świeczników - to jest siedem Kościołów.Xb +Napisz więc to, co widziałeś, i to, co jest, i to, co potem musi się stać.na Wi żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani.#` AKiedym Go ujrzał, do stóp Jego upadłem jak martwy, a On położył na mnie prawą rękę, mówiąc: Przestań się lękać! Jam jest Pierwszy i Ostatni_ 5W prawej swej ręce miał siedem gwiazd i z Jego ust wychodził miecz obosieczny, ostry. A Jego wygląd - jak słońce, kiedy jaśnieje w swej mocy.w^ iStopy Jego podobne do drogocennego metalu, jak gdyby w piecu rozżarzonego, a głos Jego jak głos wielu wód.f] GGłowa Jego i włosy - białe jak biała wełna, jak śnieg, a oczy Jego jak płomień ognia.\ # i pośród świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, obleczonego [w szatę] do stóp i przepasanego na piersiach złotym pasem.[  I obróciłem się, by widzieć, co za głos do mnie mówił; a obróciwszy się, ujrzałem siedem złotych świeczników,Z ) mówiącej: Co widzisz, napisz w księdze i poślij siedmiu Kościołom: do Efezu, Smyrny, Pergamonu, Tiatyry, Sardów, Filadelfii i Laodycei.iY M Doznałem zachwycenia w dzień Pański i posłyszałem za sobą potężny głos jak gdyby trąby0X [ Ja, Jan, wasz brat i współuczestnik w ucisku i królestwie, i wytrwałości w Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, z powodu słowa Bożego i świadectwa Jezusa.lW SJam jest Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogący.V -Oto nadchodzi z obłokami, i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili. I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi. Tak: Amen.tU ci uczynił nas królestwem - kapłanami dla Boga i Ojca swojego, Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.9T mi od Jezusa Chrystusa, Świadka Wiernego, Pierworodnego umarłych i Władcy królów ziemi. Temu, który nas miłuje i który przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów,9S mJan do siedmiu Kościołów, które są w Azji: Łaska wam i pokój od Tego, Który jest, i Który był i Który przychodzi, i od Siedmiu Duchów, które są przed Jego tronem, R Błogosławiony, który odczytuje, i którzy słuchają słów Proroctwa, a strzegą tego, co w nim napisane, bo chwila jest bliska.hQ KTen poświadcza, że słowem Bożym i świadectwem Jezusa Chrystusa jest wszystko, co widział.QP Objawienie Jezusa Chrystusa, które dał Mu Bóg, aby ukazać swym sługom, co musi stać się niebawem, a On wysławszy swojego anioła oznajmił przez niego za pomocą znaków słudze swojemu Janowi.+O Qjedynemu Bogu, Zbawcy naszemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, chwała, majestat, moc i władza przed wszystkimi wiekami i teraz, i na wszystkie wieki! Amen.qN ]Temu zaś, który może was ustrzec od upadku i stawić nienagannymi i rozradowanymi wobec swej chwały,M ratujcie [ich], wyrywając z ognia, dla drugich zaś miejcie litość z obawą, mając w nienawiści nawet chiton zbrukany przez ciało.ML Dla jednych miejcie litość, dla tych, którzy mają wątpliwości:K %i w miłości Bożej strzeżcie samych siebie, oczekując miłosierdzia Pana naszego Jezusa Chrystusa, [które wiedzie] ku życiu wiecznemu.J }Wy zaś, umiłowani, budując samych siebie, na fundamencie waszej najświętszej wiary, w Duchu Świętym się módlciePI Oni to powodują podziały, [a sami] są cieleśni [i] Ducha nie mają. H gdy mówili do was, że w ostatnich czasach pojawią się szydercy którzy będą postępowali według własnych pożądliwości.G  Wy zaś, umiłowani, przypomnijcie sobie te słowa, które były zapowiedziane przez Apostołów Pana naszego Jezusa Chrystusa,6F gCi zawsze narzekają i są niezadowoleni ze swego losu, [choć] postępują według swoich żądz. Usta ich głoszą słowa wyniosłe i dla korzyści mają wzgląd na osoby.tE caby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszystkie bezbożne uczynki, przez które okazywała się ich bezbożność, i za wszystkie twarde słowa, które wypowiadali przeciwko Niemu grzesznicy bezbożni.D  Również o nich prorokował siódmy po Adamie [patriarcha] Henoch, mówiąc: Oto przyszedł Pan z miriadami swoich świętych,C + rozhukane bałwany morskie wypluwające swoją hańbę... gwiazdy zabłąkane, dla których nieprzeniknione ciemności na wieki przeznaczone...^B 7 Ci właśnie na waszych agapach są zakałami, bez obawy oddają się rozpuście... samych siebie pasą... obłoki bez wody wiatrami unoszone... drzewa jesienne nie mające owocu, dwa razy uschłe, wykorzenione...sA a Biada im, bo poszli drogą Kaina i oszustwu Balaama za zapłatę się oddali, a w buncie Korego poginęli.@ 9 Ci zaś [temu] bluźnią, czego nie znają; co zaś w przyrodzony sposób spostrzegają jak bezrozumne zwierzęta, to obracają ku własnemu zepsuciu.>? w Gdy zaś archanioł Michał tocząc rozprawę z diabłem spierał się o ciało Mojżesza, nie odważył się rzucić wyroku bluźnierczego, ale powiedział: Pan niech cię skarci!.> {Podobnie więc ci "prorocy ze snów": ciała plugawią, Panowanie odrzucają i wypowiadają bluźnierstwa na "Chwały".[= 1jak Sodoma i Gomora i w ich sąsiedztwie [położone] miasta - w podobny sposób jak one oddawszy się rozpuście i pożądaniu cudzego ciała - stanowią przykład przez to, że ponoszą karę wiecznego ognia.8< ki aniołów, tych, którzy nie zachowali swojej godności, ale opuścili własne mieszkanie, spętanych wiekuistymi więzami zatrzymał w ciemnościach na sąd wielkiego dnia;;; qPragnę zaś, żebyście przypomnieli sobie, choć raz na zawsze wiecie już wszystko, że Pan, który wybawił naród z Egiptu, następnie wytracił tych, którzy nie uwierzyli;x: kWkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.C9 Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym.P8 miłosierdzie wam i pokój, i miłość niech będą udzielone obficie!7 Juda, sługa Jezusa Chrystusa, brat zaś Jakuba, do tych, którzy są powołani, umiłowani w Bogu Ojcu i zachowani dla Jezusa Chrystusa:t6 cPokój niech będzie z tobą! Przyjaciele ślą ci pozdrowienia. Pozdrów imiennie każdego z przyjaciół![5 1Mam bowiem nadzieję, że zobaczę cię wkrótce, i wtedy osobiście porozmawiamy.N4  Wiele mógłbym ci napisać, ale nie chcę użyć atramentu i pióra.3 1 O Demetriuszu wszyscy dobrze świadczą, a nawet sama Prawda. Takie samo świadectwo wydajemy i my, a wiesz, że świadectwo nasze jest prawdziwe.2  Umiłowany, nie naśladuj zła, lecz dobro! Ten, kto czyni dobrze, jest z Boga; ten zaś, kto czyni źle, Boga nie widział. 1  Dlatego, gdy przybędę, upomnę go za jego wystąpienia i złośliwe wypowiedzi przeciwko nam. A nadto, jakby mu jeszcze było tego za mało, odmawia on udzielania gościny braciom, a tym, którzy chcą to czynić, zabrania, a nawet wyklucza ich z Kościoła.y0 m Napisałem kilka słów do gminy, lecz Diotrefes, który pragnie być pierwszym wśród nich, nie przyjmuje nas.\/ 3Powinniśmy zatem gościć takich ludzi, aby wspólnie z nimi pracować dla prawdy.X. +Przecież wyruszyli w drogę dla imienia Jego nie przyjmując niczego od pogan.- yOni to świadczyli o twej miłości wobec Kościoła; dobrze uczynisz zaopatrując ich na drogę zgodnie z wolą Boga.r, _Ty, umiłowany, postępujesz w duchu wiary, gdy pomagasz braciom, a zwłaszcza przybywającym skądinąd.l+ SNie znam większej radości nad tę, kiedy słyszę, że dzieci moje postępują zgodnie z prawdą.* !Ucieszyłem się bardzo z przybycia braci, którzy zaświadczyli o prawdzie twego [życia], bo ty istotnie postępujesz zgodnie z prawdą.o) YUmiłowany, życzę ci wszelkiej pomyślności i zdrowia, podobnie jak doznaje powodzenia twoja dusza.N( [Ja] prezbiter - do umiłowanego Gajusa, którego miłuję w prawdzie.;' s Dzieci twej Wybranej Siostry ślą ci pozdrowienia.>& w Wiele mógłbym wam napisać, ale nie chciałem użyć karty i atramentu. Lecz mam nadzieję, że do was przybędę i osobiście z wami porozmawiam, aby radość nasza była pełna.W% ) albowiem kto go pozdrawia, staje się współuczestnikiem jego złych czynów.t$ c Jeśli ktoś przychodzi do was i tej nauki nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie go,# # Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce [Chrystusa], ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce [Chrystusa], ten ma i Ojca, i Syna." yUważajcie na siebie, abyście nie utracili tego, coście zdobyli pracą, lecz żebyście otrzymali pełną zapłatę.(! KWielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i Antychrystem.4  cMiłość zaś polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań. Jest to przykazanie, o jakim słyszeliście od początku, że według niego macie postępować. 7A teraz proszę cię, Pani, abyśmy się wzajemnie miłowali. A pisząc to - nie głoszę nowego przykazania, lecz to, które mieliśmy od początku.$ CUcieszyłem się bardzo, że znalazłem wśród twych dzieci takie, które postępują według prawdy, zgodnie z przykazaniem, jakie otrzymaliśmy od Ojca.~ wŁaska, miłosierdzie i pokój Boga Ojca i Jezusa Chrystusa, Syna Ojca, [niech] będą z nami w prawdzie i miłości![ 1[a miłuję] ze względu na prawdę, jaka w nas trwa i pozostanie z nami na wieki. )[Ja] prezbiter - do Wybranej Pani i do jej dzieci, które miłuję w prawdzie, i nie tylko ja sam, ale także wszyscy, którzy znają prawdę,4cDzieci, strzeżcie się fałszywych bogów!eCWiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznawali Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym.MWiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w mocy Złego.}sWiemy, że każdy, kto się narodził z Boga, nie grzeszy, lecz Narodzony z Boga strzeże go, a Zły go nie dotyka._7Każde bezprawie jest grzechem, są jednak grzechy, które nie sprowadzają śmierci.#?Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie; mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy również posiadania tego, o cośmy Go prosili.  Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą.xi O tym napisałem do was, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie życie wieczne.W' Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia.c? A świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu.,Q Kto wierzy w Syna Bożego, ten ma w sobie świadectwo Boga, kto nie wierzy Bogu, uczynił Go kłamcą, bo nie uwierzył świadectwu, jakie Bóg dał o swoim Synu. Jeśli przyjmujemy świadectwo ludzi - to świadectwo Boże więcej znaczy, ponieważ jest to świadectwo Boga, które dał o swoim Synu.= uDuch, woda i krew, a ci trzej w jedno się łączą.( KTrzej bowiem dają świadectwo:- SJezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje świadectwo, bo jest prawdą.[ /A kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara.xialbowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie.jMPo tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania,5 eKażdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził, i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, który życie od Niego otrzymał.hITakie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego.?wJeśliby ktoś mówił: Miłuję Boga, a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.J My miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował.,QW miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości.1[Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości, że mamy pełną ufność na dzień sądu, ponieważ tak, jak On jest [w niebie], i my jesteśmy na tym świecie.Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.[/Jeśli kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu.a~;My także widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata.V}% Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha.| Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.a{; Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować.-zS W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy. y W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu.Ax}Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.w Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga.v3My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu.\u1Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak [mówi] świat, a świat ich słucha.tWy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie.-sSKażdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie.zrmPo tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga.q -Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie.pKto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.oPrzykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał.n{i o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba.NmUmiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, mamy ufność wobec Boga,cl?A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko.Tk!Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce.Ij Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą!2i]Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga?vhePo tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci.~guKażdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego.vfeMy wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci.@e{ Nie dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi.d5 Nie tak, jak Kain, który pochodził od Złego i zabił swego brata. A dlaczego go zabił? Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe.lcQ Taka bowiem jest wola Boża, którą objawiono nam od początku, abyśmy się wzajemnie miłowali.(bI Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata.a Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga.`1Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła._{Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu; kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On jest sprawiedliwy.x^iKażdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy, żaden zaś z tych, którzy grzeszą, nie widział Go ani Go nie poznał.`]9Wiecie, że On się objawił po to, aby zgładzić grzechy, w Nim zaś nie ma grzechu.Z\-Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ grzech jest bezprawiem.f[EKażdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty.BZ}Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest.9Y mPopatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego.XJeżeli wiecie, że jest sprawiedliwy, to uznajcie również, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, pochodzi od Niego. ~}}|H{{>==0.+_Oa są to duchy czyniące znaki - demony, które wychodzą ku królom całej zamieszkanej ziemi, by ich zgromadzić na wojnę w wielkim dniu wszechmogącego Boga.^ I ujrzałem wychodzące z paszczy Smoka i z paszczy Bestii, i z ust Fałszywego Proroka trzy duchy nieczyste jakby ropuchy;]' A szósty wylał swą czaszę na rzekę wielką, na Eufrat. A wyschła jej woda, by dla królów ze wschodu słońca droga stanęła otworem.d\A i Bogu nieba bluźnili za bóle swoje i wrzody, ale od czynów swoich się nie odwrócili.[y A piąty wylał swą czaszę na tron Bestii: i w jej królestwie nastały ciemności, a ludzie z bólu gryźli językiZ5 I ludzie zostali dotknięci wielkim upałem, i bluźnili imieniu Boga, który ma moc nad tymi plagami, a nie nawrócili się, by oddać Mu chwałę._Y7A czwarty wylał swą czaszę na słońce: i dano mu władzę dotknąć ogniem ludzi.zXmI usłyszałem, jak mówił ołtarz: Tak, Panie, Boże wszechwładny, prawdziwe są Twoje wyroki i sprawiedliwe.gWGPonieważ wylali krew świętych i proroków, krew również pić im dałeś. Godni są tego!VI usłyszałem anioła wód, mówiącego: Ty jesteś sprawiedliwy, Który jesteś, Który byłeś, o Święty, że tak osądziłeś.WU'A trzeci wylał swą czaszę na rzeki i źródła wód: i stały się krwią.T7A drugi wylał swą czaszę na morze. I stało się ono krwią jakby zmarłego, i każda z istot żywych poniosła śmierć - te, które są w morzu.1S[I poszedł pierwszy, i wylał swą czaszę na ziemię. A wrzód złośliwy, bolesny, wystąpił na ludziach, co mają znamię Bestii, i na tych, co wielbią jej obraz.R !Potem posłyszałem donośny głos ze świątyni, mówiący do siedmiu aniołów: Idźcie, a wylejcie siedem czasz gniewu Boga na ziemię!*QMA świątynia napełniła się dymem od chwały Boga i Jego potęgi. I nikt nie mógł wejść do świątyni, aż się spełniło siedem plag siedmiu aniołów.P I jedno z czterech Zwierząt podało siedmiu aniołom siedem czasz złotych, pełnych gniewu Boga żyjącego na wieki wieków.O+i ze świątyni wyszło siedmiu aniołów, mających siedem plag, odzianych w czysty, lśniący len, przepasanych na piersiach złotymi pasami.VN%Potem ujrzałem: w niebie została otwarta świątynia Przybytku ŚwiadectwaIM Któż by się nie bał, o Panie, i Twego imienia nie uczcił? Bo Ty sam jesteś Święty, bo przyjdą wszystkie narody i padną na twarz przed Tobą, bo ujawniły się słuszne Twoje wyroki.SLA taką śpiewają pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka: Dzieła Twoje są wielkie i godne podziwu, Panie, Boże wszechwładny! Sprawiedliwe i wierne są Twoje drogi, o Królu narodów!;KoI ujrzałem jakby morze szklane, pomieszane z ogniem, i tych, co zwyciężają Bestię i obraz jej, i liczbę jej imienia, stojących nad morzem szklanym, mających harfy Boże.*J OI ujrzałem na niebie znak inny - wielki i godzien podziwu: siedmiu aniołów trzymających siedem plag, tych ostatecznych, bo w nich się dopełnił gniew Boga.II wydeptano tłocznię poza miastem, a z tłoczni krew wytrysnęła aż po wędzidła koni, na tysiąc i sześćset stadiów.H I rzucił anioł swój sierp na ziemię, i obrał z gron winorośl ziemi, i wrzucił je do tłoczni Bożego gniewu - ogromnej.RGI wyszedł inny anioł od ołtarza, mający władzę nad ogniem, i donośnie zawołał do mającego ostry sierp: Zapuść twój ostry sierp i poobcinaj grona winorośli ziemi, bo jagody jej dojrzały!]F3I wyszedł inny anioł ze świątyni, która jest w niebie, i on miał ostry sierp.ZE-A Siedzący na obłoku rzucił swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta.SDI wyszedł inny anioł ze świątyni, wołając głosem donośnym do Siedzącego na obłoku: Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła już pora dokonać żniwa, bo dojrzało żniwo na ziemi!C3Potem ujrzałem: oto biały obłok - a Siedzący na obłoku, podobny do Syna Człowieczego, miał złoty wieniec na głowie, a w ręku ostry sierp.OB I usłyszałem głos, który z nieba mówił: Napisz: Błogosławieni, którzy w Panu umierają - już teraz. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny.jAM Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa.%@C A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i ten, kto bierze znamię jej imienia.E? ten również będzie pić wino zapalczywości Boga przygotowane, nierozcieńczone, w kielichu Jego gniewu; i będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec Baranka.1>[ A inny anioł, trzeci, przyszedł w ślad za nimi, mówiąc donośnym głosem: Jeśli kto wielbi Bestię, i obraz jej, i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę,=3A inny anioł, drugi, przyszedł w ślad mówiąc: Upadł, upadł wielki Babilon, co winem zapalczywości swego nierządu napoił wszystkie narody!C<Wołał on głosem donośnym: Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła. Oddajcie pokłon Temu, co niebo uczynił i ziemię, i morze, i źródła wód!V;%Potem ujrzałem innego anioła lecącego przez środek nieba, mającego odwieczną Dobrą Nowinę do obwieszczenia wśród tych, którzy siedzą na ziemi, wśród każdego narodu, szczepu, języka i ludu.A:}a w ustach ich kłamstwa nie znaleziono: są nienaganni.M9To ci, którzy z kobietami się nie splamili: bo są dziewicami; ci, którzy Barankowi towarzyszą, dokądkolwiek idzie; ci spośród ludzi zostali wykupieni na pierwociny dla Boga i dla Baranka,U8#I śpiewają jakby pieśń nową przed tronem i przed czterema Zwierzętami, i przed Starcami: a nikt tej pieśni nie mógł się nauczyć prócz stu czterdziestu czterech tysięcy - wykupionych z ziemi.17[I usłyszałem z nieba głos jakby głos mnogich wód i jakby głos wielkiego gromu. A głos, który usłyszałem, [brzmiał] jak gdyby harfiarze uderzali w swe harfy.'6 IPotem ujrzałem: A oto Baranek stojący na górze Syjon, a z Nim sto czterdzieści cztery tysiące, mające imię Jego i imię Jego Ojca wypisane na czołach.(5I Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.q4[ i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii lub liczby jej imienia.3 I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło:2m I dano jej, by duchem obdarzyła obraz Bestii, tak iż nawet przemówił obraz Bestii i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii.91k I zwodzi mieszkańców ziemi znakami, które jej dano uczynić przed Bestią, mówiąc mieszkańcom ziemi, by wykonali obraz Bestii, która otrzymała cios mieczem, a ożyła.l0Q I czyni wielkie znaki, tak iż nawet każe ogniowi zstępować z nieba na ziemię na oczach ludzi.7/g I całą władzę pierwszej Bestii przed nią wykonuje, i sprawia, że ziemia i jej mieszkańcy oddają pokłon pierwszej Bestii, której rana śmiertelna została uleczona.~.u Potem ujrzałem inną Bestię, wychodzącą z ziemi: miała dwa rogi podobne do rogów Baranka, a mówiła jak Smok.0-Y Jeśli kto do niewoli jest przeznaczony, idzie do niewoli, jeśli kto na zabicie mieczem - musi być mieczem zabity. Tu się okazuje wytrwałość i wiara świętych./,Y Jeśli kto ma uszy, niechaj posłyszy!(+I Wszyscy mieszkańcy ziemi będą oddawać pokłon władcy, każdy, którego imię nie jest zapisane od założenia świata w księdze życia zabitego Baranka.* Potem dano jej wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężyć ich, i dano jej władzę nad każdym szczepem, ludem, językiem i narodem.)  Zatem otworzyła swe usta dla bluźnierstw przeciwko Bogu, by bluźnić Jego imieniu i Jego przybytkowi, i mieszkańcom nieba.({ A dano jej usta mówiące wielkie rzeczy i bluźnierstwa, i dano jej możność przetrwania czterdziestu dwu miesięcy.)'K i pokłon oddali Smokowi, bo władzę dał Bestii. I Bestii pokłon oddali, mówiąc: Któż jest podobny do Bestii i któż potrafi rozpocząć z nią walkę?*&M I ujrzałem jedną z jej głów jakby śmiertelnie zranioną, a rana jej śmiertelna została uleczona. A cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za Bestią,:%m Bestia, którą widziałem, podobna była do pantery, łapy jej - jakby niedźwiedzia, paszcza jej - jakby paszcza lwa. A Smok dał jej swą moc, swój tron i wielką władzę.+$ Q I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jej dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze.3#a I stanął na piasku [nad brzegiem] morza.'"G I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa.!/ Lecz ziemia przyszła z pomocą Niewieście i otworzyła ziemia swą gardziel, i pochłonęła rzekę, którą Smok ze swej gardzieli wypuścił.b = A Wąż za Niewiastą wypuścił z gardzieli wodę jak rzekę, żeby ją rzeka uniosła.2] I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego, by na pustynię leciała na swoje miejsce, gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu, z dala od Węża.w A kiedy ujrzał Smok, że został strącony na ziemię, począł ścigać Niewiastę, która porodziła Mężczyznę..U Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy! Biada ziemi i biada morzu - bo zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu. A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa i nie umiłowali dusz swych - aż do śmierci.|q I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym.P I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie.R ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło.  I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie,+ A Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.3 I porodziła Syna - Mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu.5c I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię./ I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów - a na głowach jego siedem diademów.F A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. / Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu.;o Potem Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego Świątyni, a nastąpiły błyskawice, głosy, gromy, trzęsienie ziemi i wielki grad.   I rozgniewały się narody, a nadszedł Twój gniew i pora na umarłych, aby zostali osądzeni, i aby dać zapłatę sługom Twym prorokom i świętym, i tym, co się boją Twojego imienia, małym i wielkim, i aby zniszczyć tych, którzy niszczą ziemię."= mówiąc: Dzięki czynimy Tobie, Panie, Boże wszechmogący, Który jesteś i Który byłeś, żeś objął wielką Twą władzę i zaczął królować. A dwudziestu czterech Starców, zasiadających na tronach swych przed tronem Boga, padło na oblicza i oddało pokłon Bogu,> u I siódmy anioł zatrąbił, i w niebie powstały donośne głosy mówiące: Nastało nad światem królowanie Pana naszego i Jego Pomazańca i będzie królować na wieki wieków.L  Minęło drugie "biada", a oto trzecie "biada" niebawem nadchodzi.b = W owej godzinie nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi i runęła dziesiąta część miasta, i skutkiem trzęsienia ziemi zginęło siedem tysięcy osób. A pozostali ulegli przerażeniu i oddali chwałę Bogu nieba.  Posłyszeli oni donośny głos z nieba do nich mówiący: Wstąpcie tutaj! I w obłoku wstąpili do nieba, a ich wrogowie ich zobaczyli.  A po trzech i pół dniach duch życia z Boga w nich wstąpił i stanęli na nogi. A wielki strach padł na tych, co ich oglądali.5 Wobec nich mieszkańcy ziemi cieszą się i radują; i dary sobie nawzajem będą przesyłali, bo ci dwaj prorocy mieszkańcom ziemi zadali katuszy."= I [wielu] spośród ludów, szczepów, języków i narodów przez trzy i pół dnia ogląda ich zwłoki; a zwłok ich nie zezwalają złożyć do grobu. A zwłoki ich [leżeć] będą na placu wielkiego miasta, które duchowo zwie się: Sodoma i Egipt, gdzie także ukrzyżowano ich Pana.}s A gdy dopełnią swojego świadectwa, Bestia, która wychodzi z Czeluści, wyda im wojnę, zwycięży ich i zabije.G Mają oni władzę zamknąć niebo, by deszcz nie zraszał dni ich prorokowania, i mają władzę nad wodami, by w krew je przemienić, i wszelką plagą uderzyć ziemię, ilekroć zechcą.,Q A jeśli kto chce ich skrzywdzić, ogień wychodzi z ich ust i pożera ich wrogów. Jeśliby zechciał ktokolwiek ich skrzywdzić, w ten sposób musi być zabity.]3 Oni są dwoma drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami, co stoją przed Panem ziemi.y Dwom moim Świadkom dam władzę, a będą prorokować obleczeni w wory, przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.$A Dziedziniec zewnętrzny Świątyni pomiń zupełnie i nie mierz go, bo został dany poganom, i będą deptać Miasto Święte czterdzieści dwa miesiące. 7 Potem dano mi trzcinę podobną do mierniczego pręta, i powiedziano: Wstań i zmierz Świątynię Bożą i ołtarz, i tych, co wielbią w niej Boga.e~C I mówią mi: Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i o wielu królach.;}o I wziąłem książeczkę z ręki anioła i połknąłem ją, a w ustach moich stała się słodka jak miód, a gdy ją spożyłem, goryczą napełniły się moje wnętrzności.E| Poszedłem więc do anioła, mówiąc mu, by dał mi książeczkę. I rzecze mi: Weź i połknij ją, a napełni wnętrzności twe goryczą, lecz w ustach twych będzie słodka jak miód.6{e A głos, który słyszałem z nieba, znów usłyszałem, jak zwracał się do mnie w słowach: Idź, weź księgę otwartą w ręce anioła stojącego na morzu i na ziemi!. z9 ale w dniach głosu siódmego anioła, gdy będzie miał trąbić, misterium Boga się dokona, tak jak podał On dobrą nowinę sługom swym prorokom.@yy i przysiągł na Żyjącego na wieki wieków, który stworzył niebo i to, co w nim jest, i ziemię, i to, co w niej jest, i morze, i to, co w nim jest, że już nie będzie zwłoki,kxO Anioł zaś, którego ujrzałem stojącego na morzu i na ziemi, podniósł ku niebu prawą rękę4wa Skoro przemówiło siedem gromów, zabrałem się do pisania, lecz usłyszałem głos mówiący z nieba: Zapieczętuj to, co siedem gromów powiedziało, i nie pisz tego!xvi I zawołał donośnym głosem tak, jak ryczy lew. A kiedy zawołał, siedem gromów przemówiło swym głosem.kuO i w prawej ręce miał otwartą książeczkę. Nogę prawą postawił na morzu, a lewą na ziemi.@t { I ujrzałem innego potężnego anioła, zstępującego z nieba, obleczonego w obłok, tęcza była nad jego głową, a oblicze jego było jak słońce, a nogi jego jak słupy ogniste,isK Ani się nie odwrócili od swoich zabójstw, swych czarów, swego nierządu i swych kradzieży.ry A pozostali ludzie, nie zabici przez te plagi, nie odwrócili się od dzieł swoich rąk, tak by nie wielbić demonów ani bożków złotych, srebrnych, spiżowych, kamiennych, drewnianych, które nie mogą ni widzieć, ni słyszeć, ni chodzić.q Moc bowiem koni jest w ich pyskach i w ich ogonach, bo ich ogony - podobne do węży: mają głowy i nimi czynią szkodę.{po Od tych trzech plag została zabita trzecia część ludzi, od ognia, dymu i siarki, wychodzących z ich pysków.Jo  I tak ujrzałem w widzeniu konie i tych, co na nich siedzieli, mających pancerze barwy ognia, hiacyntu i siarki. A głowy koni jak głowy lwów, a z pysków ich wychodzi ogień, dym i siarka.Tn! A liczba wojsk - konnicy: dwie miriady miriad - posłyszałem ich liczbę.m I zostali uwolnieni czterej aniołowie, gotowi na godzinę, dzień, miesiąc i rok, by pozabijać trzecią część ludzi.l mówiący do szóstego anioła, który miał trąbę: Uwolnij czterech aniołów, związanych nad wielką rzeką Eufratem!k{ I szósty anioł zatrąbił: i usłyszałem jeden głos od czterech rogów złotego ołtarza, który jest przed Bogiem,Nj Minęło pierwsze "biada": oto jeszcze dwa "biada" potem nadchodzą.~iu Mają nad sobą króla - anioła Czeluści; imię jego po hebrajsku: ABADDON, a w greckim języku ma imię APOLLYON.h I mają ogony podobne do skorpionowych oraz żądła; a w ich ogonach jest ich moc szkodzenia ludziom przez pięć miesięcy.g  i przody tułowi miały jakby pancerze żelazne, a łoskot ich skrzydeł jak łoskot wielokonnych wozów, pędzących do boju.Sf i miały włosy jakby włosy kobiet, a zęby ich były jakby zęby lwów,e) A wygląd szarańczy - podobne do koni uszykowanych do boju, na głowach ich jakby wieńce podobne do złota, oblicza ich jakby oblicza ludzi,d I w owe dni ludzie szukać będą śmierci, ale jej nie znajdą, i będą chcieli umrzeć, ale śmierć od nich ucieknie.3c_ I dano jej nakaz, by ich nie zabijała, lecz aby pięć miesięcy cierpieli katusze. A katusze przez nią zadane są jak zadane przez skorpiona, kiedy ugodzi człowieka./bW I powiedziano jej, by nie czyniła szkody trawie na ziemi ani żadnej zieleni, ani żadnemu drzewu, lecz tylko ludziom, którzy nie mają pieczęci Boga na czołach.aa; A z dymu wyszła szarańcza na ziemię, i dano jej moc, jaką mają ziemskie skorpiony.`+ I otworzyła studnię Czeluści, a dym się uniósł ze studni jak dym z wielkiego pieca, i od dymu studni zaćmiło się słońce i powietrze._  I piąty anioł zatrąbił: i ujrzałem gwiazdę, która z nieba spadła na ziemię, i dano jej klucz od studni Czeluści.p^Y I ujrzałem, a usłyszałem jednego orła lecącego przez środek nieba, mówiącego donośnym głosem: Biada, biada, biada mieszkańcom ziemi wskutek pozostałych głosów trąb trzech aniołów, którzy mają [jeszcze] trąbić!{]o I czwarty anioł zatrąbił: i została rażona trzecia część słońca i trzecia część księżyca i trzecia część gwiazd, tak iż zaćmiła się trzecia ich część i dzień nie jaśniał w trzeciej swej części, i noc - podobnie.\! A imię gwiazdy zowie się Piołun. I trzecia część wód stała się piołunem, i wielu ludzi pomarło od wód, bo stały się gorzkie.[+ I trzeci anioł zatrąbił: i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia, a spadła na trzecią część rzek i na źródła wód.Z i wyginęła w morzu trzecia część stworzeń - te, które mają dusze - i trzecia część okrętów uległa zniszczeniu.YI drugi anioł zatrąbił: i jakby wielka góra płonąca ogniem została w morze rzucona, a trzecia część morza stała się krwiąWX'I pierwszy zatrąbił. A powstał grad i ogień - pomieszane z krwią, i spadły na ziemię. A spłonęła trzecia część ziemi i spłonęła trzecia część drzew, i spłonęła wszystka trawa zielona.ZW-A siedmiu aniołów, mających siedem trąb, przygotowało się, aby zatrąbić.#V?Anioł zaś wziął naczynie na żar, napełnił je ogniem z ołtarza i zrzucił na ziemię, a nastąpiły gromy, głosy, błyskawice, trzęsienie ziemi.aU;I wzniósł się dym kadzideł, jako modlitwy świętych, z ręki anioła przed Bogiem.`T9I przyszedł inny anioł, i stanął przy ołtarzu, mając złote naczynie na żar, i dano mu wiele kadzideł, aby dał je w ofierze jako modlitwy wszystkich świętych, na złoty ołtarz, który jest przed tronem.]S3I ujrzałem siedmiu aniołów, którzy stoją przed Bogiem, a dano im siedem trąb._R 9A gdy otworzył pieczęć siódmą, zapanowała w niebie cisza jakby na pół godziny.Q'bo paść ich będzie Baranek, który jest pośrodku tronu, i poprowadzi ich do źródeł wód życia: i każdą łzę otrze Bóg z ich oczu.nPUNie będą już łaknąć ani nie będą już pragnąć, i nie porazi ich słońce ani żaden upał,O%Dlatego są przed tronem Boga i w Jego świątyni cześć Mu oddają we dnie i w nocy. A Zasiadający na tronie rozciągnie namiot nad nimi.*NMI powiedziałem do niego: Panie, ty wiesz. I rzekł do mnie: To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili.zMm A jeden ze Starców odezwał się do mnie tymi słowami: Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli?L- mówiąc: Amen. Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków! Amen.K A wszyscy aniołowie stanęli wokół tronu i Starców, i czworga Zwierząt, i na oblicza swe padli przed tronem, i pokłon oddali Bogu,kJO I głosem donośnym tak wołają: Zbawienie u Boga naszego, Zasiadającego na tronie i u Baranka.iIK Potem ujrzałem: a oto wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem. Odziani są w białe szaty, a w ręku ich palmy.H)z pokolenia Zabulona dwanaście tysięcy, z pokolenia Józefa dwanaście tysięcy, z pokolenia Beniamina dwanaście tysięcy opieczętowanych.Gz pokolenia Symeona dwanaście tysięcy, z pokolenia Lewiego dwanaście tysięcy, z pokolenia Issachara dwanaście tysięcy,Fz pokolenia Asera dwanaście tysięcy, z pokolenia Neftalego dwanaście tysięcy, z pokolenia Manassesa dwanaście tysięcy,Ez pokolenia Judy dwanaście tysięcy opieczętowanych, z pokolenia Rubena dwanaście tysięcy, z pokolenia Gada dwanaście tysięcy, DI usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela:rC]Nie wyrządzajcie szkody ziemi ni morzu, ni drzewom, aż opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego.UB#I ujrzałem innego anioła, wstępującego od wschodu słońca, mającego pieczęć Boga żywego. Zawołał on donośnym głosem do czterech aniołów, którym dano moc wyrządzić szkodę ziemi i morzu:>A wPotem ujrzałem czterech aniołów stojących na czterech narożnikach ziemi, powstrzymujących cztery wiatry ziemi, aby wiatr nie wiał po ziemi ani po morzu, ani na żadne drzewo.N@bo nadszedł Wielki Dzień Jego gniewu, a któż zdoła się ostać? ? I mówią do gór i do skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem Zasiadającego na tronie i przed gniewem Baranka, >A królowie ziemscy, wielmoże i wodzowie, bogacze i możni, i każdy niewolnik, i wolny ukryli się do jaskiń i górskich skał.t=aNiebo zostało usunięte jak księga, którą się zwija, a każda góra i wyspa z miejsc swych poruszone.< I gwiazdy spadły z nieba na ziemię, podobnie jak drzewo figowe wstrząsane silnym wiatrem zrzuca na ziemię swe niedojrzałe owoce.8;i I ujrzałem: gdy otworzył pieczęć szóstą, stało się wielkie trzęsienie ziemi i słońce stało się czarne jak włosienny wór, a cały księżyc stał się jak krew.Q: I dano każdemu z nich białą szatę i powiedziano im, by jeszcze krótki czas odpoczęli, aż pełną liczbę osiągną także ich współsłudzy oraz bracia, którzy, jak i oni, mają być zabici.+9O I głosem donośnym tak zawołały: Dokądże, Władco święty i prawdziwy, nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi?8 A gdy otworzył pieczęć piątą, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli.e7CI ujrzałem: oto koń trupio blady, a imię siedzącego na nim Śmierć, i Otchłań mu towarzyszyła. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta. L~~}||s{~{z(y:xUww\vvCuu'tess|rqqSppsoo@nnmnlkkIjj\ihJgg ffedd0cFbb9aaS`` _X^^R]]#\\[[9ZZYY$XFWWdVVUoUTzTSS}RRQQ)PP&OuONjMM/LgKKKJII?HGGtGFFEE,DZCBAA;@^?>=s<;;N:988766R5p444<33A22#1r1*0~0/=..-,,L++F*N)b)(''?&&%$$#""!!! ?s,0KVNR:n v  } *eEi{7*KM Potem polecił Holofernes sługom swoim, którzy stali obok niego w namiocie, aby pojmali Achiora i zaprowadzili go do Betulii, i oddali go w ręce Izraelitów.*JM A jeśli spodziewasz się w sercu swoim, że nie zostaną pokonani, to niech twarz twoja się nie smuci. To powiedziałem i ani jedno słowo moje nie zawiedzie.@I{Ty nie zginiesz, aż razem z nimi ulegniesz zagładzie.mHSA teraz moi słudzy odprowadzą cię na górę i umieszczą w jednym z miast między przełęczami.yGkWtedy miecz mojego wojska i dzida sług moich przeszyją twoje boki, i gdy nadejdą, zginiesz między pobitymi.WF'Ty zaś, Achiorze, najemniku Ammona, ty, który wypowiedziałeś te słowa w dniu twojej nieprawości, nie zobaczysz mnie już więcej od tego dnia, aż wywrę zemstę na narodzie tym, przybyłym z Egiptu.E/Stratujemy ich nimi, i góry przesiąkną ich krwią, a równiny ich napełnią się ich trupami. I nie ostoi się ślad ich stóp przed nami, ale wyginą do ostatniego - to mówi król Nabuchodonozor, pan całej ziemi. Tak on powiedział, a jego słowa nie będą daremne.qD[My, słudzy jego, pokonamy ich jak jednego człowieka i nie potrafią powstrzymać naporu naszych koni.KCKim ty jesteś, Achiorze, i wy, najemnicy Ammona, że prorokujesz nam, tak jak choćby dziś, i radzisz nie walczyć z narodem Izraela, ponieważ ich Bóg będzie ich osłaniał tarczą? A któż jest bogiem, jak nie Nabuchodonozor? On pośle potęgę swoją i wygładzi ich z powierzchni ziemi, a ich Bóg nie ocali ich.^B 7A gdy się uspokoiło wzburzenie mężów stojących wokół rady, naczelny wódz asyryjskich sił zbrojnych, Holofernes, przemówił do Achiora w obecności całego tłumu cudzoziemców i wszystkich synów Moabu:lAQDlatego wstąpmy na góry, a oni staną się pastwą całego twego wojska, o władco Holofernesie!@Czyż będziemy się bali synów Izraela? Przecież to naród, w którym nie ma ani siły, ani potęgi do poważnej walki.Z?-A kiedy Achior skończył mówić te słowa, szemrał cały lud otaczający namiot. Dostojnicy zaś Holofernesa i wszyscy zamieszkujący wybrzeże i [ziemię] Moabu powiedzieli, żeby posiekać go w kawałki.K>Jeśli jednak w tym narodzie nie ma nieprawości, to niechaj odstąpi pan mój od nich, by przypadkiem ich nie bronił Pan i Bóg ich i abyśmy się nie stali pośmiewiskiem wobec całej ziemi.[=/A teraz, władco i panie, jeżeli jest w tym narodzie jakaś wina i jeśli zgrzeszą przeciw swemu Bogu, to my dostrzeżemy w nich tę przyczynę upadku, a wtedy wstąpimy na góry i będziemy walczyli z nimi.\<1Ale teraz nawrócili się znowu do Boga swego, przyszli z wygnania, gdzie byli rozproszeni, i zajęli Jerozolimę, w której znajduje się ich świątynia, i zajęli górską okolicę, ponieważ była bezludna.s;_Lecz kiedy odstąpili od drogi, którą im przykazał, wtedy bardzo wielu ich wyginęło w licznych wojnach i uprowadzono ich do niewoli do obcej ziemi. Świątynię ich Boga zrównano z ziemią, a miasta ich zdobyli ich przeciwnicy.:}I dopóki nie grzeszyli wobec swego Boga, szczęście im sprzyjało, ponieważ z nimi jest Bóg, który nienawidzi zła.9'Wypędzili od siebie Kananejczyków, Peryzzytów, Jebusytów i Sychemitów, a także wszystkich Girgaszytów i mieszkali tam przez wiele dni.$8ASami osiedlili się w ziemi Amorytów i dzięki swej sile wytracili wszystkich Cheszbonitów. Potem przekroczyli Jordan i zawładnęli wszystkimi górami.t7ai poprowadził ich drogą pod Synaj i do Kadesz-Barnea. A oni wypędzili wszystkich mieszkańców pustyni.46c I wysuszył Bóg przed nimi Morze Czerwone,5- A oni wołali do swego Boga, a On poraził całą ziemię egipską plagami, na które nie było lekarstwa. I wyrzucili ich Egipcjanie od siebie.4 Ale król egipski powstał przeciwko nim i podstępnie gnębił ich pracą przy cegłach. Uciskano ich i uczyniono ich niewolnikami.S3 Potem zstąpili do Egiptu, ponieważ głód zapanował w całej ziemi Kanaan. Tam byli przybyszami, jak długo byli żywieni. Tam też rozrośli się w wielkie mnóstwo i niezliczone było ich plemię.52c A ich Bóg polecił im wyjść z tego miejsca zamieszkania i udać się do ziemi Kanaan. I osiedlili się tam, wzbogacili się w złoto, w srebro i w bardzo liczne trzody.S1Oni odstąpili od drogi swoich przodków i oddawali cześć Bogu nieba, Bogu, którego uznali. A gdy ich wypędzono sprzed oblicza bogów swoich, uciekli do Mezopotamii i mieszkali tam przez wiele dni.0Najpierw byli przybyszami w Mezopotamii, ponieważ nie chcieli iść za bogami swoich przodków, którzy mieszkali w ziemi chaldejskiej.1/]Naród ten to potomkowie Chaldejczyków.w.gNa to odpowiedział Achior, wódz wszystkich Ammonitów: Niechaj posłucha pan mój mowy z ust sługi swego, a opowiem ci prawdę o tym narodzie, który zamieszkuje te góry blisko ciebie. Nie wyjdzie z ust sługi twego żadne kłamstwo.m-SDlaczego wzgardzili mną, nie wychodząc mi na spotkanie, inaczej niż wszyscy mieszkańcy Zachodu?,I przemówił do nich: Synowie Kanaanu, odpowiedzcie mi, co to za naród mieszka w górach i co za miasta oni zamieszkują, jaka jest liczebność ich sił zbrojnych, w czym tkwi ich moc i siła? Kto stoi na ich czele jako król dowodzący ich wojskiem?+A on wpadł w gwałtowny gniew, zawołał wszystkich książąt Moabu i dowódców Ammona, i wszystkich satrapów wybrzeża.p* [I oznajmiono naczelnemu wodzowi sił zbrojnych asyryjskich, Holofernesowi, że Izraelici przygotowali się do wojny: zamknęli przełęcze górskie i umocnili wszystkie szczyty wysokich gór, a na równinach poustawiali przeszkody.i)KNa zawojach ich był popiół; wołali z całej siły do Pana, by nawiedził cały dom Izraela.E(Najwyższy zaś kapłan Jojakim i wszyscy stawający przed Panem kapłani i słudzy Pańscy, opasawszy biodra swe worami, składali ustawiczne całopalenia, śluby i dobrowolne dary ludu.)'K A Pan wysłuchał ich wołania i wejrzał na ich udrękę. Lud pościł przez wiele dni w całej Judei i w Jerozolimie przed świątynią Pana Wszechmogącego.w&g Także ołtarz opasali worem i wspólnie gorąco wołali do Boga Izraela, aby nie wydawał ich dzieci na porwanie, ich żon na łup, miast ich dziedzictwa na zniszczenie, świątyni na zbezczeszczenie i zniewagę, i szyderstwo dla pogan.L% I wszyscy mężczyźni izraelscy, kobiety i dzieci, mieszkający w Jerozolimie, upadli na twarz przed świątynią, posypali głowy swoje popiołem i odziani w wory wyciągali ręce przed Panem.$ Oni sami, ich żony i dzieci, jako też bydło, i każdy przybysz, najemnik i niewolnik kupiony nałożyli wory na biodra.y#k I błagali wszyscy mężowie izraelscy Boga z wielką wytrwałością, i korzyli się z wielką żarliwością."5I uczynili Izraelici stosownie do rozkazu najwyższego kapłana Joakima i Rady Starszych całego ludu izraelskiego, którzy zasiadali w Jerozolimie.H! nakazując im obsadzić przełęcze górskie, ponieważ tamtędy wiodła droga do Judei i łatwo było powstrzymać ich w czasie natarcia, bo przejście było wąskie, tylko na dwóch ludzi.G A najwyższy kapłan Joakim, który w owych dniach był w Jerozolimie, napisał list do mieszkańców Betulii i Baitomestaim, które leży naprzeciw Ezdrelonu przed równiną blisko Dotain,>uI pozajmowali wszystkie szczyty wysokich gór, i umocnili położone na nich osiedla. Zaopatrzyli się w żywność na wypadek wojny, ponieważ niedawno były na ich polach żniwa.}sI rozesłano posłów do całej Samarii, Kona, Bet-Choron, Belmain i do Jerycha, Choba i Esora, i na dolinę Salem.+ponieważ dopiero co wrócili z niewoli i cały naród osiedlił się w Judei, i poświęcono po zbezczeszczeniu naczynia, ołtarz i przybytek.|qI ogarnął ich wielki lęk przed nim, i przerazili się ze względu na Jerozolimę i świątynię Pana, ich Boga,Z /A Izraelici mieszkający w Judei usłyszeli o wszystkim, co Holofernes, naczelny wódz asyryjskiego króla Nabuchodonozora, uczynił narodom i jak złupił wszystkie ich świątynie i wydał je na zniszczenie.- I rozbił obóz między Gaibal a Scytopolis, i pozostał tam przez jeden miesiąc, ażeby uporządkować wszystkie tabory swoich sił zbrojnych.xi I tak przybył nad Ezdrelon, niedaleko Dotaja, które znajduje się naprzeciwko wielkiego pasma gór judzkich.!On zaś zburzył wszystkie ich świątynie, wyrąbał ich święte gaje, zgodnie z otrzymanym rozkazem wytracenia wszystkich bogów ziemi, tak aby wszystkie narody służyły jedynie Nabuchodonozorowi i wszystkie języki, i ich plemiona tylko jego uznawały za boga.fEA oni sami i wszyscy mieszkańcy dokoła przyjęli go wieńcami, tańcami i biciem w bębny.0YA wtedy zszedł on na wybrzeże, on sam i jego siły zbrojne, obsadził załogami warowne miasta i wziął sobie z nich doborowych mężów jako oddziały pomocnicze.hIW ten sposób przedstawili się ci mężowie Holofernesowi i takie złożyli mu oświadczenie.Oto miasta nasze, a ich mieszkańcy to słudzy twoi. Przyjdź i postąp z nimi tak, jak się wydaje słuszne w twoich oczach.B}Oto nasze zagrody dla owiec, wszystkie nasze osady, wszystkie łany pszenicy, owce i bydło, i wszystkie skupiska naszych namiotów leżą przed tobą. Uczyń z tym, co ci się podoba.}sJesteśmy sługami wielkiego króla Nabuchodonozora, padamy na twarz przed tobą. Uczyń z nami, co ci się podoba.K Wysłano do niego posłów, którzy przemówili do niego pokojowo:gGStrach i lęk przed nim padł na mieszkańców wybrzeża, którzy byli w Tyrze, Sydonie i na mieszkańców Sur, Okiny i na wszystkich mieszkańców Jamnii. I mieszkańcy Aszdodu, Aszkelonu przelękli się bardzo.s_Z kolei zeszedł na równinę Damaszku podczas zbiorów pszenicy, spalił wszystkie ich pola, owce i bydło wydał na zniszczenie, miasta ich złupił, spustoszył ich ziemię, a wszystkich ich młodzieńców wyciął ostrzem miecza.\1Otoczył wszystkich Madianitów, spalił ich namioty i zagarnął ich stada owiec.! ;Potem zdobył ziemię Cylicji, rozgromił wszystkich, którzy mu się przeciwstawili, i doszedł aż po południowe granice Jafetu, naprzeciwko Arabii. %Przeprawił się przez Eufrat, przeszedł przez Mezopotamię, zburzył wszystkie obronne miasta nad potokiem Abronas i dotarł aż do morza. #Rozgromił Fud i Lud i złupił wszystkich synów Rassisa i tych Izmaelitów, którzy mieszkali na skraju pustyni na południe od Cheleonu. Potem [Holofernes] zabrał wszystkie swoje siły zbrojne, piechotę, konnicę i swoje rydwany i odszedł stamtąd w okolice górskie. 9I opuścili Niniwę, idąc trzy dni w kierunku równiny Bektilet. Pod Bektilet rozbili obóz blisko góry, leżącej po lewej stronie Górnej Cylicji.wA razem z nim wyruszył olbrzymi tłum jak szarańcza i jak piasek ziemi, i nie można było policzyć tego mnóstwa.CI wyruszył on sam i wszystkie jego siły zbrojne na wyprawę, wyprzedzając króla Nabuchodonozora, aby pokryć całą ziemię ku zachodowi rydwanami, konnicą i doborowymi piechurami.uca nadto dla każdego człowieka mnóstwo żywności i bardzo wiele złota i srebra z pałacu królewskiego.'GZabrał też wielbłądy, osły i muły w olbrzymiej liczbie, celem noszenia ciężarów, a owiec, wołów i kóz bez liczby, na utrzymanie ich [wszystkich],DI rozstawił ich w szyku bojowym, jak się ustawia wojsko.,Qi odliczył dzielnych mężów na wyprawę wojenną, stosownie do polecenia pana swego: około stu dwudziestu tysięcy, a konnych łuczników dwanaście tysięcy.yA Holofernes wychodząc od swego pana zwołał wszystkich książąt, wodzów i dowódców asyryjskich sił zbrojnych,! a ty nie wykroczysz przeciw żadnemu poleceniu swego pana, ale wypełnisz dokładnie, jak ci rozkazałem, i nie odłożysz wykonania tego.`9 Na moje życie i potęgę mojego królestwa, powiedziałem i uczynię to moją ręką, Tych zaś, którzy będą się sprzeciwiać, niech twoje oko bezwzględnie skaże na wymordowanie i złupienie na całym twoim obszarze.|~q Idź więc i podbij mi całą ziemię ich, a jeśli sami poddadzą się tobie, zostaw mi ich do dnia ich ukarania.7}i I popędzę ich jeńców aż na krańce ziemi.u|cA ranni ich napełnią ich doły, a wszystkie potoki i rzeki wypełnią się zabitymi tak, że aż wyleją.]{3I wydasz im polecenie, aby przygotowały ziemię i wodę, ponieważ w zapalczywości mojej chcę wyruszyć przeciwko nim i zakryję całą powierzchnię ziemi nogami moich sił zbrojnych, i oddam im ją na łup.rz]I wyruszysz przeciw wszystkim krajom leżącym na zachód, ponieważ nie posłuchały rozkazu ust moich.hyITak mówi wielki król, pan całej ziemi: Oto ty odejdziesz sprzed oblicza mego i zabierzesz ze sobą mężów ufających w swoje siły, pieszych sto dwadzieścia tysięcy i mnóstwo koni z dwunastu tysiącami jeźdźców.Hx Gdy skończył swoją naradę Nabuchodonozor, król Asyryjczyków, wezwał Holofernesa, naczelnego dowódcę swoich sił zbrojnych, który zajmował po nim drugie miejsce, i rzekł do niego:ewCTakże i oni uchwalili zgładzić każdego żyjącego, kto by nie usłuchał mowy ust jego.6veZwołał więc wszystkich urzędników i wszystkich dostojników swoich i przedłożył im tajny swój plan, i zapowiedział ustami swoimi zupełną zagładę całej ziemi.cu AW osiemnastym roku dwudziestego drugiego dnia pierwszego miesiąca, w pałacu Nabuchodonozora, króla Asyryjczyków, rozeszła się wiadomość, że zamierza on zemścić się na całej ziemi, tak jak to zapowiedział.;t qI wrócił razem on sam i cała jego zgraja, bardzo wielkie mnóstwo wojowników. I pozostali tam, żyjąc beztrosko i ucztując, on sam i wojsko jego przez sto dwadzieścia dni. s Samego Arfaksada ujął w górach Ragau i przeszył go swoimi strzałami, zadając mu ostateczną klęskę aż do dnia dzisiejszego.+r QPodbił też pod swoje panowanie jego miasta i doszedł aż do Ekbatany. Tam zdobył wieże, spustoszył place miasta, i okazałość jej zamienił w jej hańbę.^q 7 Potem ze swymi siłami zbrojnymi stanął do walki przeciw królowi Arfaksadowi w siedemnastym roku, i zwyciężył go w walce, i rozgromił całe wojsko Arfaksada i całą jego konnicę, i wszystkie jego rydwany.bp ? Wtedy Nabuchodonozor rozgniewał się bardzo na całą tę ziemię i przysiągł na swój tron i swoje królestwo, że się zemści na wszystkich krajach Cylicji, Damaszku i Syrii i mieczem je wyniszczy, a także wszystkich zamieszkujących ziemię Moabu, synów Ammona, i całą Judeę, i wszystkich w Egipcie hen daleko aż po kraje obu mórz.o # Lecz wszyscy mieszkańcy całej ziemi zlekceważyli odezwę Nabuchodonozora, króla Asyryjczyków, i nie stawili się do walki, ponieważ nie lękali się go. Uważali go za człowieka osamotnionego i dlatego odesłali posłów jego z niczym, nadto ich znieważając.gn I hen aż po Tanis i Memfis, i do wszystkich mieszkańców Egiptu daleko aż po granice Etiopii.Xm + Także do wszystkich w Samarii i do jej miast i do zamieszkujących z drugiej strony Jordanu aż do Jerozolimy, Batanei, Chelus i Kadesz, i po Rzekę Egipską, i Tafnes, i Ramses, i po całą ziemię Goszen,cl Ado ludów na Karmelu i w Gileadzie, i w górnej Galilei, i na wielkiej równinie Ezdrelon. k  Wtedy Nabuchodonozor, król Asyryjczyków, wysłał posłów do wszystkich mieszkańców Persji i do wszystkich mieszkających na zachodzie, do mieszkańców Cylicji, Damaszku, Libanu i Antylibanu i do tych wszystkich, którzy mieszkali na wybrzeżu morza,j %I wyruszyli przeciwko niemu wszyscy zamieszkujący okolice górskie, jak również wszyscy mieszkający nad Eufratem, Tygrysem i Hydaspem oraz na równinach podległych Ariochowi, królowi Elimajczyków. I zeszło się na pole walki wiele narodów, potomków Cheleuda. i W tym czasie król Nabuchodonozor prowadził wojnę z królem Arfaksadem na wielkiej równinie, która leżała w okolicach Ragau.Mh Same zaś bramy wznosiły się na wysokość siedemdziesięciu łokci, a szerokie były na czterdzieści łokci, tak aby mogły przechodzić jego wielkie siły wojskowe i defilować jego piechota.g A przy jej bramach wzniósł wieże na sto łokci wysokie, a szerokość ich u podstaw wynosiła sześćdziesiąt łokci.Zf /Zbudował on wokoło Ekbatany mur z kamieni ciosowych, szerokich na trzy łokcie i długich na sześć łokci i uczynił wysokość muru na siedemdziesiąt łokci, a szerokość jego na łokci pięćdziesiąt./e [Było to w dwunastym roku panowania Nabuchodonozora, który królował nad Asyrią w wielkim mieście Niniwie. W tym czasie Arfaksad królował nad Medami w Ekbatanie.*dOŁaska Pana Jezusa ze wszystkimi!cc?Mówi Ten, który o tym świadczy: Zaiste, przyjdę niebawem. Amen. Przyjdź, Panie Jezu!1b[A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym - które są opisane w tej księdze.)aKJa świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze.0`YA Duch i Oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech powie: Przyjdź! I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.&_EJa, Jezus, posłałem mojego anioła, by wam zaświadczyć o tym, co dotyczy Kościołów. Jam jest Odrośl i Potomstwo Dawida, Gwiazda świecąca, poranna.z^mNa zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje. ]Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta.B\ Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec.p[Y Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca.CZ Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi, i plugawy niech się jeszcze splugawi, a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość, a święty niechaj się jeszcze uświęci!rY] Dalej powiedział do mnie: Nie kładź pieczęci na słowa proroctwa tej księgi, bo chwila jest bliska.@Xy Na to rzekł do mnie: Bacz, byś tego nie czynił, bo jestem współsługą twoim i braci twoich, proroków, i tych, którzy strzegą słów tej księgi. Bogu samemu złóż pokłon!$WATo właśnie ja, Jan, słyszę i widzę te rzeczy. A kiedym usłyszał i ujrzał, upadłem, by oddać pokłon przed stopami anioła, który mi je ukazał.^V5A oto niebawem przyjdę. Błogosławiony, kto strzeże słów proroctwa tej księgi.,UQI rzekł mi: Te słowa wiarygodne są i prawdziwe, a Pan, Bóg duchów proroków, wysłał swojego anioła, by sługom swoim ukazać, co musi stać się niebawem.0TYI [odtąd] już nocy nie będzie. A nie potrzeba im światła lampy i światła słońca, bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi i będą królować na wieki wieków.JS I będą oglądać Jego oblicze, a imię Jego - na ich czołach.R Nic godnego klątwy już [odtąd] nie będzie. I będzie w nim tron Boga i Baranka, a słudzy Jego będą Mu cześć oddawali.FQPomiędzy rynkiem Miasta a rzeką, po obu brzegach, drzewo życia, rodzące dwanaście owoców - wydające swój owoc każdego miesiąca - a liście drzewa [służą] do leczenia narodów.jP OI ukazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. O A nic nieczystego do niego nie wejdzie ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo, lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka.7NiI wniosą do niego przepych i skarby narodów.SMI za dnia bramy jego nie będą zamknięte: bo już nie będzie tam nocy.gLGI w jego świetle będą chodziły narody, i wniosą do niego królowie ziemi swój przepych.K{I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca, by mu świeciły, bo chwała Boga je oświetliła, a jego lampą - Baranek.kJOA świątyni w nim nie dojrzałem: bo jego świątynią jest Pan Bóg wszechmogący oraz Baranek.IA dwanaście bram to dwanaście pereł: każda z bram była z jednej perły. I rynek Miasta to czyste złoto jak szkło przeźroczyste.+HOpiąta - sardoniks, szósta - krwawnik, siódma - chryzolit, ósma - beryl, dziewiąta - topaz, dziesiąta - chryzopraz, jedenasta - hiacynt, dwunasta - ametyst.*GMA warstwy fundamentu pod murem Miasta zdobne są wszelakim drogim kamieniem. Warstwa pierwsza - jaspis, druga - szafir, trzecia - chalcedon, czwarta - szmaragd,fFEA mur jego jest zbudowany z jaspisu, a Miasto - to czyste złoto do szkła czystego podobne.tEaI zmierzył jego mur - sto czterdzieści cztery łokcie: miara, którą ma anioł, jest miarą człowieka.YD+A Miasto układa się w czworobok i długość jego tak wielka jest, jak i szerokość. I zmierzył Miasto trzciną poprzez dwanaście tysięcy stadiów: długość, szerokość i wysokość jego są równe.zCmA ten, który mówił ze mną, miał złotą trzcinę jako miarę, by zmierzyć Miasto i jego bramy, i jego mur.pBYA mur Miasta ma dwanaście warstw fundamentu, a na nich dwanaście imion dwunastu Apostołów Baranka.nAU Od wschodu trzy bramy i od północy trzy bramy, i od południa trzy bramy, i od zachodu trzy bramy.,@Q Miało ono mur wielki a wysoki, miało dwanaście bram, a na bramach - dwunastu aniołów i wypisane imiona, które są imionami dwunastu pokoleń synów Izraela. ?  mające chwałę Boga. Źródło jego światła podobne do kamienia drogocennego, jakby do jaspisu o przejrzystości kryształu:> I uniósł mnie w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą, i ukazał mi Miasto Święte - Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga,B=} I przyszedł jeden z siedmiu aniołów, co trzymają siedem czasz pełnych siedmiu plag ostatecznych, i tak się do mnie odezwał: Chodź, ukażę ci Oblubienicę, Małżonkę Baranka.K<A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga.[;/Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem.:{I rzekł mi: Stało się. Jam Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia.|9qI rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe. I mówi: Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe..8UI otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły.)7KI usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie "BOGIEM Z NIMI".6#I Miasto Święte - Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża.w5 iI ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma.g4GJeśli się ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia.c3?A Śmierć i Otchłań wrzucono do jeziora ognia. To jest śmierć druga - jezioro ognia.!2; I morze wydało zmarłych, co w nim byli, i Śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli, i każdy został osądzony według swoich czynów.e1C I ujrzałem umarłych - wielkich i małych - stojących przed tronem, a otwarto księgi. I inną księgę otwarto, która jest księgą życia. I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano, według ich czynów.0# Potem ujrzałem wielki biały tron i na nim Zasiadającego, od którego oblicza uciekła ziemia i niebo, a miejsca dla nich nie znaleziono.2/] A diabła, który ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok. I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków.. Wyszli oni na powierzchnię ziemi i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane; a zstąpił ogień od Boga z nieba i pochłonął ich.-I wyjdzie, by omamić narody z czterech narożników ziemi, Goga i Magoga, by ich zgromadzić na bój, a liczba ich jak piasek morski.X,)A gdy się skończy tysiąc lat, z więzienia swego szatan zostanie zwolniony.I+ Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma władzy śmierć druga, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat.n*UA nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło. To jest pierwsze zmartwychwstanie.L)I ujrzałem trony - a na nich zasiedli [sędziowie], i dano im władzę sądzenia - i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego, i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę. Ożyli oni i tysiąc lat królowali z Chrystusem.<(qI wtrącił go do Czeluści, i zamknął, i pieczęć nad nim położył, by już nie zwodził narodów, aż tysiąc lat się dopełni. A potem ma być na krótki czas uwolniony.p'YI pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat.u& ePotem ujrzałem anioła, zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści i wielki łańcuch w ręce.%-A inni zostali zabici mieczem Siedzącego na koniu, [mieczem], który wyszedł z ust Jego. Wszystkie zaś ptaki najadły się ciał ich do syta.w$gI pochwycono Bestię, a z nią Fałszywego Proroka, co czynił wobec niej znaki, którymi zwiódł tych, co wzięli znamię Bestii i oddawali pokłon jej obrazowi. Oboje żywcem wrzuceni zostali do ognistego jeziora, gorejącego siarką.#I ujrzałem Bestię i królów ziemi, i wojska ich zebrane po to, by stoczyć bój z Siedzącym na koniu i z Jego wojskiem.*"Maby pożreć trupy królów, trupy wodzów i trupy mocarzy, trupy koni i tych, co ich dosiadają, trupy wszystkich - wolnych i niewolników, małych i wielkich!C!I ujrzałem innego anioła stojącego w słońcu: I zawołał on głosem donośnym do wszystkich ptaków lecących środkiem nieba: Pójdźcie, zgromadźcie się na wielką ucztę Boga,W 'A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: KRÓL KRÓLÓW I PAN PANÓW.2]A z Jego ust wychodzi ostry miecz, by nim uderzyć narody: On paść je będzie rózgą żelazną i On wyciska tłocznię wina zapalczywego gniewu Wszechmogącego Boga.xiA wojska, które są w niebie, towarzyszyły Mu na białych koniach - wszyscy odziani w biały, czysty bisior.U# Odziany jest w szatę we krwi skąpaną, a imię Jego nazwano: Słowo Boga.} Oczy Jego jak płomień ognia, a wiele diademów na Jego głowie. Ma wypisane imię, którego nikt nie zna prócz Niego.# Potem ujrzałem niebo otwarte: a oto - biały koń, a Ten, co na nim siedzi, zwany Wiernym i Prawdziwym, oto sprawiedliwie sądzi i walczy.~u I upadłem przed jego stopami, by oddać mu pokłon. I mówi: Bacz, abyś tego nie czynił, bo jestem twoim współsługą i braci twoich, co mają świadectwo Jezusa: Bogu samemu złóż pokłon! Świadectwem bowiem Jezusa jest duch proroctwa. I mówi mi: Napisz: Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę Godów Baranka! I mówi mi: Te prawdziwe słowa są Boże.kOi dano jej oblec bisior lśniący i czysty - bisior bowiem oznacza czyny sprawiedliwe świętych.veWeselmy się i radujmy, i dajmy Mu chwałę, bo nadeszły Gody Baranka, a Jego Małżonka się przystroiła,=sI usłyszałem jakby głos wielkiego tłumu i jakby głos mnogich wód, i jakby głos potężnych gromów, które mówiły: Alleluja, bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący.I wyszedł głos od tronu, mówiący: Chwalcie Boga naszego, wszyscy Jego słudzy, którzy się Go boicie, mali i wielcy!A dwudziestu czterech Starców upadło i czworo Zwierząt, i pokłon oddało Bogu zasiadającemu na tronie, mówiąc: Amen! Alleluja!PI rzekli powtórnie: Alleluja! A dym jej wznosi się na wieki wieków.@ybo wyroki Jego prawdziwe są i sprawiedliwe, bo osądził Wielką Nierządnicę, co znieprawiała nierządem swym ziemię, i zażądał od niej poniesienia kary za krew swoich sług. Potem usłyszałem jak gdyby głos donośny wielkiego tłumu w niebie - mówiących: Alleluja! Zbawienie i chwała, i moc u Boga naszego,^5i w niej znalazła się krew proroków i świętych, i wszystkich zabitych na ziemi.`9I światło lampy już w tobie nie rozbłyśnie. I głosu oblubieńca i oblubienicy już w tobie się nie usłyszy: bo kupcy twoi byli możnowładcami na ziemi, bo twymi czarami omamione zostały wszystkie narody -iKI głosu harfiarzy, śpiewaków, fletnistów, trębaczy już w tobie się nie usłyszy. I żadnego mistrza jakiejkolwiek sztuki już w tobie nie będzie można znaleźć. I terkotu żaren już w tobie nie będzie słychać.T !I potężny jeden anioł dźwignął kamień jak wielki kamień młyński, i rzucił w morze, mówiąc: Tak z rozmachem Babilon, wielka stolica, zostanie rzucona i już jej nie będzie można znaleźć.y kWesel się nad nią, niebo, i święci, apostołowie, prorocy, bo przeciw niej Bóg rozsądził waszą sprawę.p YI rzucali proch sobie na głowy, i wołali płacząc i żaląc się w słowach: "Biada, biada, bo wielka stolica, w której się wzbogacili wszyscy, co mają okręty na morzu, dzięki jej dostatkowi, przepadła w jednej godzinie"._ 7i patrząc na dym jej pożaru, tak wołali: "Jakież jest miasto podobne do stolicy?"1 [bo w jednej godzinie przepadło tak wielkie bogactwo!" A każdy sternik i każdy żeglarz przybrzeżny, i marynarze, i wszyscy, co pracują na morzu, stanęli z dalekay"Biada, biada, wielka stolico, odziana w bisior, purpurę i szkarłat, cała zdobna w złoto, drogi kamień i perłę,'Kupcy tych [towarów], którzy wzbogacili się na niej, staną z daleka ze strachu przed jej katuszami, płacząc i żaląc się, w słowach:-Dojrzały owoc, pożądanie twej duszy, odszedł od ciebie, a przepadły dla ciebie wszystkie rzeczy wyborne i świetne, i już ich nie znajdą./W cynamonu i wonnej maści amomum, pachnideł, olejku, kadzidła, wina, oliwy, najczystszej mąki, pszenicy, bydła i owiec, koni, powozów oraz ciał i dusz ludzkich. Y~~ }j||{*zz+yy[xewnvuu5ttss0rr qSp>oo?nn lykkjgiihggwfee/dkdcm>=<`;Y::9877$6654b33 210J//E..-0,++=*)(|'&%$$$#"r!!Ii+A4sg)x,3 + / $$0Q\y1 Potem wyjęła z torby głowę, pokazała ją i powiedziała do nich: Oto głowa Holofernesa, naczelnego wodza asyryjskich sił zbrojnych, a oto kotara, pod którą leżał pijany. Zabił go Pan ręką kobiety.^x5 A ona donośnym głosem odezwała się do nich: Wysławiajcie Boga, wysławiajcie! Wysławiajcie Go, ponieważ nie oddalił miłosierdzia swego od domu Izraela, ale tej nocy moją ręką pokonał nieprzyjaciół.]w3 I zbiegli się wszyscy od najmniejszego aż do największego, ponieważ wydawało im się nie do wiary, żeby wróciła. Otworzyli bramę i przyjęli je, a zapaliwszy ogień, aby było widno, otoczyli je kołem. v Gdy ludzie z jej miasta usłyszeli jej głos, spieszyli się, aby przejść do bramy miasta, a także zawołali jego starszych.Zu- A Judyta już z daleka wołała do stróżujących przy bramach: Otwórzcie, otwórzcie bramę! Z nami jest Bóg! Bóg nasz, aby znowu okazać moc w Izraelu i potęgę przeciw wrogom, jak to i dziś uczynił.otW Ta zaś włożyła ją do swojej torby na żywność i wyszły razem jak zazwyczaj poza teren obozu na modlitwę. I przeszedłszy przez obóz okrążyły wąwóz górski, i wstąpiły na górę Betulii, i tak doszły do jej bram.(sI Potem zsunęła jego ciało z posłania, zdjęła kotarę ze słupów [namiotu] i w chwilę później wyszła, podając niewolnicy swojej głowę Holofernesa.Or I uderzyła go dwukrotnie z całej siły w kark, i odcięła głowę.vqe a zbliżywszy się do łoża ujęła go za włosy i rzekła: Daj mi siłę w tym dniu, Panie, Boże Izraela!dpA I podeszła do słupa nad łożem przy głowie Holofernesa, zdjęła jego miecz ze słupa,o' Oto teraz jest odpowiednia chwila, aby odzyskać Twoje dziedzictwo i spełnić mój plan zgładzenia wrogów, którzy przeciwko nam powstali.)nK I odeszli wszyscy od [Holofernesa], a w sypialni nie pozostał nikt od najmniejszego do największego. Wtedy Judyta przystąpiła do jego łoża i powiedziała w swym sercu: Panie, Boże Wszechmogący, spójrz łaskawie w tej godzinie na dzieło rąk moich w celu wywyższenia Jeruzalem!bm= A Judyta powiedziała swojej niewolnicy, aby stała na zewnątrz przy jej sypialni i pilnowała jej wyjścia tak, jak każdego dnia. Mam wyjść bowiem - rzekła - na modlitwę. Także Bagoasowi powiedziała to samo.tla W namiocie pozostała tylko sama Judyta i Holofernes leżący na swoim posłaniu. Upił się bowiem winem.wk i A gdy nastała późna pora, słudzy jego spieszyli się, aby odejść. Bagoas zamknął namiot od zewnątrz i oddzielił obecnych od swego pana. A oni odeszli na swoje posłania. Wszyscy bowiem byli zmęczeni, gdyż uczta trwała długo.j A Holofernes zachwycał się nią i pił bardzo wiele wina, tyle, ile w jednym dniu nigdy nie wypił, odkąd się urodził.[i/ I wzięła, co jej przygotowała niewolnica, i jadła, i piła w jego obecności.h' A Judyta odpowiedziała mu: Piję więc, panie, albowiem nigdy od dnia mego urodzenia życie moje nie osiągnęło takiego szczytu jak dziś.Rg I odezwał się do niej Holofernes: Pij teraz i wesel się razem z nami!f A Judyta weszła i zajęła swoje miejsca. I zachwycił się Holofernes w sercu swoim jej widokiem i dusza w nim doznała gwałtownego wzruszenia. I zapragnął bardzo obcować z nią, ponieważ od dnia, kiedy ją zobaczył, szukał sposobności, aby ją uwieść.e I wstała, ubrała się w strój uroczysty, z wszelkimi ozdobami kobiecymi. A niewolnica jej przyszła i rozłożyła przed nią na podłodze naprzeciw Holofernesa dywany, które dostała od Bagoasa do swego codziennego użytku, aby na nich odpoczywała i jadła.tda A Judyta powiedziała mu na to: A kimże ja jestem, abym się mogła sprzeciwiać panu memu? Wszystko, co będzie miłe w oczach jego, pospiesznie uczynię i będzie to dla mnie największą przyjemnością aż do dnia mojej śmierci.Gc I odszedł Bagoas od Holofernesa i przyszedł do niej, i rzekł: Piękna, młoda kobieto, nie wahaj się stanąć przed panem moim! Będziesz uczczona w jego obecności i będziesz piła z nami rozweselające wino, i staniesz się w tym dniu jak jedna z córek synów Aszszura, przebywających w domu Nabuchodonozora.,bQ Naprawdę byłoby to hańbą dla nas, gdybyśmy taką kobietę puścili nie obcując z nią. Jeśli jej bowiem nie zwabimy do siebie, będzie z nas sobie drwiła.Ta! Potem powiedział do eunucha Bagoasa, przełożonego nad wszystkimi jego majętnościami: Idź i nakłoń tę kobietę hebrajską, która u ciebie przebywa, aby przyszła do nas i z nami jadła i piła.z`m Czwartego dnia wydał Holofernes ucztę jedynie dla swoich sług, a nie zaprosił do stołu nikogo z dowódców._w I wróciwszy oczyszczona, pozostawała w namiocie aż do chwili, kiedy wieczorem przynoszono jej własne pożywienie.^ A gdy potem wracała, modliła się do Pana, Boga Izraela, aby pokierował jej drogą ku wywyższeniu synów swojego ludu.V]% Polecił więc Holofernes straży przybocznej, aby jej nie przeszkadzano. A ona przebywała trzy dni w obozie i nocą wychodziła do wąwozu koło Betulii i myła się w obrębie obozu przy źródle wody.\w I przesłała do Holofernesa prośbę: Niech pan mój rozkaże, aby pozwolono niewolnicy twojej wyjść na modlitwę.[ Potem odprowadzili ją słudzy Holofernesa do namiotu, a ona spała aż do północy. A około straży porannej powstała.K A gdy mu donieśli o niej, wyszedł do przedsionka namiotu, a przed nim niesiono srebrne lampy.= A Holofernes odpoczywał na swoim łożu pod zasłoną, która była z purpury, przetykana złotem i szmaragdami, i drogimi kamieniami.k<O Wtedy wyszła przyboczna straż Holofernesa i wszyscy słudzy jego, a ją wprowadzono do namiotu.K; Podziwiali jej piękność i podziwiali przez nią Izraelitów, i mówili jeden do drugiego: Któż może gardzić takim narodem, który ma u siebie podobne kobiety? Naprawdę nie będzie dobrze, jeśli pozostanie z nich choćby jeden mąż. Gdy bowiem pozostaną przy życiu, będą mogli sprytnie oszukać cały świat.e:C I powstało zbiegowisko w całym obozie, ponieważ wiadomość o jej przybyciu rozgłoszono w namiotach. A przychodzący otoczyli ją, ponieważ stała na zewnątrz namiotu Holofernesa, dopóki mu o niej nie doniesiono.9 Potem wybrali spośród siebie stu mężów i towarzyszyli jej i jej niewolnicy, i zaprowadzili je do namiotu Holofernesa.8 A gdy staniesz przed nim, nie lękaj się w sercu swoim, ale powtórz te same twoje słowa, a on dobrze się z tobą obejdzie.C7 Ocaliłaś życie swoje spiesząc się, aby przybyć przed oblicze pana naszego. Idź teraz do jego namiotu, a niektórzy z nas towarzyszyć ci będą, aż przekażą cię w jego ręce.6- A gdy mężowie usłyszeli jej słowa i spojrzeli na jej twarz - a była ona godna podziwu z powodu wielkiej piękności - wtedy rzekli do niej:{5o Dlatego ja idę do Holofernesa, naczelnego wodza waszego wojska, aby mu opowiedzieć słowa prawdy. Pokażę mu drogę, którą idąc zawładnie wszystkimi wzgórzami, a pośród jego ludzi nie zabraknie ani jednego ciała, ani żywej duszy.H4 Zatrzymali ją i zapytali: Do kogo należysz, skąd przychodzisz i dokąd idziesz? A ona odpowiedziała: Jestem córką Hebrajczyków, uciekłam od nich, ponieważ wydani będą wam na łup.R3 I szła doliną prosto, aż ją spotkała przednia straż Asyryjczyków.C2 I tak uczynili. I wyszła sama Judyta i jej niewolnica razem z nią. A mężowie miasta patrzyli za nią, aż zeszła z góry i przeszła przez dolinę, i już więcej jej nie widzieli.n1U A ona oddała pokłon Bogu i rzekła do nich: Rozkażcie otworzyć dla mnie bramę miasta, a wyjdę, aby spełnić zamiary, o których mówiliście ze mną. Wtedy polecono młodzieńcom, aby otwarli jej bramę, jak powiedziała.0/ Niech Bóg ojców naszych obdarzy cię swoją łaskawością, niech spełni twoje zamiary ku chwale synów Izraela i dla wywyższenia Jerozolimy!/{ A gdy ujrzeli ją i jej inny wygląd, i zmienione szaty, zdumieli się bardzo jej pięknością. I powiedzieli do niej:. I wyszły w kierunku bramy miasta Betulii i spotkały stojącego przy niej Ozjasza i starszych miasta Chabrisa i Charmisa.F- Potem dała niewolnicy bukłak z winem i naczynie z oliwą, napełniła torbę kaszą jęczmienną, ciastem figowym, chlebem i serem. I zawiązawszy wszystkie te zapasy oddała niewolnicy.,} Włożyła też sandały na nogi, ustroiła się w łańcuszki, bransolety, pierścienie i kolczyki, i we wszystkie swoje ozdoby. A ukazała się tak bardzo piękna po to, aby ściągnąć na siebie oczy wszystkich mężczyzn, którzy ją zobaczą."+= Tam zdjęła wór, który przedtem nosiła, i zrzuciła z siebie ubranie wdowie, obmyła ciało w wodzie i namaściła cennym olejkiem, uczesała włosy na głowie i włożyła zawój, i ubrała swój strój radosny, w który ubierała się w czasie, gdy żył jej mąż Manasses. * podniosła się z ziemi i zawołała swoją niewolnicę i zeszła do komnaty, w której przebywała podczas szabatów i świąt.S) ! Gdy przestała wołać do Boga Izraela i zakończyła wszystkie te słowa,Q( I spraw, aby cały naród i każde pokolenie poznało i wiedziało, że Ty jesteś Bogiem, Bogiem wszelkiej potęgi i mocy, i że nie ma nikogo innego prócz Ciebie, kto by bronił ludu izraelskiego.^'5 Daj mi mowę podstępną, by zadała im ranę i siniec, oni bowiem okropne uknuli zamysły przeciwko Twojemu przymierzu i świętemu domowi Twemu, i przeciwko górze Syjon, i domowi należącemu do Twoich synów.&7 Tak, tak, Boże ojca mego, Boże dziedzictwa Izraela, Władco nieba i ziemi, Stwórco wód i Królu wszelkiego stworzenia, wysłuchaj modlitwy mojej!o%W Albowiem nie w ilości jest Twoja siła ani panowanie Twoje nie zależy od mocnych, lecz Ty jesteś Bogiem pokornych, wspomożycielem uciśnionych, opiekunem słabych, obrońcą odrzuconych i wybawcą tych, co utracili nadzieję.$w Uderz podstępem warg moich niewolnika razem z wodzem i wodza ze sługą. Skrusz ich zarozumiałość ręką kobiety!z#m Spojrzyj na ich pychę, ześlij swój gniew na ich głowy, daj mojej ręce wdowiej moc do tego, co zamierzyłam.|"q Pan jest imię Twoje. Ich potęgę rozbij swoją mocą i rozgrom ich siłę w swym gniewie! Ponieważ postanowili zbezcześcić Twoje świętości, splugawić namiot, gdzie mieszka sława Twego Imienia, i odciąć mieczem rogi Twego ołtarza.o!W Oto Asyryjczycy się wzmogli dzięki swym siłom zbrojnym, dumni się stali ze swych koni i jeźdźców, szczycą się mocą piechoty, ufają tarczy i oszczepowi, łukowi i procy; a nie poznali w Tobie Pana, który niweczy wojny. 9 I ukazały się te, któreś postanowił, i powiedziały: "Oto jesteśmy". Wszystkie bowiem Twoje drogi są przygotowane, a przewidziane Twoje wyroki.H Tyś uczynił rzeczy wcześniejsze od tamtych i tamte, i te, które będą później, także i teraźniejsze, i te, które nastąpią, i już się stały, i te, które masz w swoim zamyśle.1[ Żony ich wydałeś na łup i córki ich do niewoli, a cały ich dobytek do podziału między umiłowanych przez Ciebie synów, którzy odznaczyli się gorliwością dla Ciebie, i mając w nienawiści splugawienie krwi swojej, Ciebie wzywali na pomoc. Boże, Boże mój - wysłuchaj mnie, wdowy!uc Dlatego wydałeś ich starszyznę na zabicie, a ich łoże, które splugawili przez swoje oszustwo, także na skutek oszustwa napełniłeś krwią. Zgładziłeś ich niewolników razem z książętami, a książąt razem z ich tronami.(I Panie, Boże mego praojca Symeona, Ty mu dałeś w rękę miecz, aby wywarł pomstę na cudzoziemcach, którzy odkryli łono dziewicy dla splugawienia i obnażyli jej biodra dla hańby, i zbezcześcili jej łono dla zniewagi. Ty powiedziałeś: "Tak być nie może", a oni tak uczynili.   Judyta zaś upadła na twarz, posypała głowę popiołem i odsłoniła wór, który przedtem przywdziała. Wtedy tego wieczoru składano w świątyni w Jerozolimie Bogu ofiarę kadzielną. A Judyta donośnym głosem zaczęła wołać do Pana tymi słowami:>w$I opuściwszy namiot, udali się na swoje stanowiska.#Wtedy odezwali się do niej Ozjasz i naczelnicy: Idź w pokoju, a Pan Bóg niech cię prowadzi, aby wywrzeć pomstę na wrogach naszych.xi"Wy zaś nie dopytujcie się o mój czyn, albowiem nie powiem wam, dopóki nie dokonam tego, co chcę uczynić.>u!Stańcie tej nocy przy bramie, a ja wyjdę z moją niewolnicą, a w tych dniach, po których obiecaliście wydać miasto wrogom naszym, Pan za moim pośrednictwem nawiedzi Izraela./ I odpowiedziała im Judyta: Posłuchajcie mnie, a dokonam czynu, który pozostanie w pamięci z pokolenia na pokolenie dla dzieci naszego narodu. 9A teraz módl się za nami, ponieważ jesteś kobietą pobożną, a Pan ześle deszcz i napełni nasze cysterny i nie będziemy mdleli [z pragnienia].,QJednakże lud odczuwał wielkie pragnienie i zmusił nas, abyśmy uczynili to, cośmy im przyrzekli, i wymógł na nas przysięgę, której odwołać nie możemy.=sponieważ nie od dziś jawna jest twoja mądrość, lecz od początku dni twoich cały naród poznał twoją roztropność, jak również i to, że trafny jest zamiar twego serca.7A Ozjasz odpowiedział jej: Wszystko, coś powiedziała, wygłosiłaś ze szlachetnego serca, i nie ma nikogo, kto by sprzeciwił się twoim słowom,>uAlbowiem jak niegdyś doświadczył ich w ogniu, próbując ich serc, tak i teraz nas nie ukarał, lecz chłoszcze Pan tych, którzy zbliżają się do Niego, aby się opamiętali.=sPrzypomnijcie sobie to wszystko, co On uczynił z Abrahamem, i jak doświadczył Izaaka, i co spotkało Jakuba w Mezopotamii Syryjskiej, pasącego trzody Labana, brata jego matki.veZa to wszystko będziemy dziękować Panu Bogu naszemu, który doświadcza nas, tak jak i naszych przodków.'A teraz, bracia, pokażmy naszym braciom, że od nas zależy ich życie i wszystko, co święte, świątynia i ołtarz opierają się na nas.w gPonieważ niewola nasza nie przyniesie nam zaszczytu, lecz Pan Bóg nasz sprawi, że będzie dla nas hańbą. A odpowiedzialność za zagładę naszych braci, za ujarzmienie kraju i spustoszenie naszego dziedzictwa Bóg zrzuci na nasze głowy wśród pogan. A jeżeli my się staniemy ich niewolnikami, to będziemy zgorszeniem i hańbą dla tych, którzy nas zdobędą.1 [A jeśli nas zwyciężą, to wtedy zwyciężą także całą Judeę i spustoszą świątynię naszą. Za jej zbezczeszczenie [Bóg] jako zapłaty zażąda naszej krwi. Lecz my nie znamy innego Boga oprócz Niego. Dlatego spodziewamy się, że On nie wzgardzi nami ani nikim z naszego narodu.} sz którego to powodu wydano przodków naszych pod miecz i na łup, i przed naszymi wrogami ulegli wielkiej klęsce.jMPrzecież nie było za dni naszych ani też nie ma obecnie żadnego pokolenia ani rodu, ani osiedla, ani miasta między nami, które by oddawało pokłon bogom ręką ludzką uczynionym, tak jak to bywało w dawnych czasach,Oczekując od Niego wybawienia, wzywajmy pomocy dla nas od Niego, a On wysłucha naszego głosu, jeżeli Mu się spodoba.6eWy zaś nie wymuszajcie zarządzeń od Pana Boga naszego, ponieważ nie można uzyskać nic od Boga pogróżkami jak od człowieka ani Nim rozporządzić jak synem ludzkim.-SGdyby nawet nie zechciał nam pomóc w tych pięciu dniach, to ma On moc obronić nas w tych dniach, w których zechce, albo zgubić nas na oczach naszych wrogów.wNie zbadacie głębokości serca ludzkiego ani nie przenikniecie myśli jego rozumu; jak więc wybadacie Boga, który wszystko to stworzył, jak poznacie Jego myśli i pojmiecie Jego zamiary? Przenigdy, bracia, nie drażnijcie Pana Boga naszego![/ Wy teraz doświadczacie Wszechmogącego Pana i dlatego nigdy nic nie zrozumiecie.% Kim wy właściwie jesteście, żeście wystawiali na próbę w dniu dzisiejszym Boga i postawili siebie ponad Boga między synami ludzkimi?} I przyszli do niej, a ona im rzekła: Posłuchajcie mnie, naczelnicy mieszkańców Betulii! Niesłuszna jest wasza mowa, którą dziś wygłosiliście do narodu, i złożyliście przysięgę, którą wypowiedzieliście [jako warunek] między Bogiem a wami, i oświadczyliście, że wydacie miasto w ręce waszych wrogów, jeżeli w tych dniach Pan nie przyjdzie wam z pomocą.  I posłała swoją niewolnicę, zarządzającą wszystkimi jej dobrami, i poprosiła Chabrisa i Charmisa, starszych w jej mieście.w I usłyszała wielkie narzekania ludu na naczelnika miasta, ponieważ byli przygnębieni z powodu braku wody. Usłyszała też Judyta o słowach, jakie wygłosił do nich Ozjasz, przysięgając im, że po pięciu dniach wyda miasto Asyryjczykom.f~EI nie było nikogo, kto by powiedział o niej złe słowo, ponieważ bardzo bała się Boga.,}QByła piękna i na wejrzenie bardzo miła. Mąż jej Manasses pozostawił jej po sobie złoto, srebro, sługi, służące, bydło i rolę. A ona tym zarządzała.S|Pościła przez wszystkie dni swojego wdowieństwa, oprócz wigilii przed szabatami i samych szabatów, przededni nowiu i podczas nowiu oraz oprócz uroczystości i radosnych świąt domu izraelskiego.x{iNa dachu swego domu postawiła sobie namiot, nałożyła wór na biodra i nosiła na sobie swoje wdowie szaty.NzW domu swoim Judyta była wdową przez trzy lata i cztery miesiące.mySStał bowiem przy wiążących snopy na polu i słońce poraziło mu głowę, i upadł na swoje łóżko, i zakończył życie w mieście swoim w Betulii, i pogrzebano go razem z jego przodkami na polu między Dotain i Balamon.oxWA mąż jej Manasses z tego samego pokolenia i z tego samego rodu zmarł podczas żniw jęczmiennych."w ?W tych dniach usłyszała o tym Judyta, córka Merariego, syna Usa, syna Józefa, syna Uzzjela, syna Chilkiasza, syna Ananiasza, syna Gedeona, syna Refaima, syna Achitoba, syna Eliasza, syna Chilkiasza, syna Eliaba, syna Natanaela, syna Szelumiela, syna Suriszaddaja, syna Izraela.Cv Potem rozesłał lud, każdego na swoje stanowisko. I poszli na mury i na wieże swego miasta, a kobiety i dzieci odesłano do ich domów. A w mieście panowało wielkie przygnębienie.cu?Jeżeli dni owe miną i nie przyjdzie nam pomoc, uczynię stosownie do waszego życzenia.?twA Ozjasz rzekł do nich: Bądźcie mężni, bracia! Przetrwamy jeszcze pięć dni. W tych dniach Pan i Bóg nasz okaże nam miłosierdzie swoje, On bowiem nie opuści nas do końca.qs[I powstał wielki, jednogłośny lament wśród wszystkich zebranych, i wołali do Pana Boga donośnie.irKBierzemy na świadków przeciwko wam niebo i ziemię, i Boga naszego, i Pana ojców naszych, który nas karze za grzechy nasze i za przestępstwa naszych przodków, aby nie postąpił w dniu dzisiejszym według tych słów.`q9Lepiej bowiem będzie dla nas, że się staniemy ich zdobyczą. Pójdziemy bowiem do niewoli i tak będziemy żyli, i nie będziemy patrzyli na śmierć naszych niemowląt i na żony, i dzieci nasze, jak umierają.ypkA teraz przywołajcie ich i wydajcie całe miasto na łup ludziom Holofernesa i wszystkich jego sił zbrojnych. o A teraz już nie ma pomocy dla nas: Bóg wydał nas w ich ręce, abyśmy z pragnienia padali przed nimi i całkowicie zginęli.nNiechaj rozsądzi Bóg między wami a nami, bo wyrządziliście nam wielką krzywdę, nie układając się o pokój z Asyryjczykami. m9Cały lud, młodzieńcy, kobiety i dzieci otoczyli wokoło Ozjasza i naczelników miasta i wołali donośnym głosem wobec całej starszyzny słowami:(lIStraciły więc ducha ich dzieci, a kobiety i młodzieńcy mdleli z pragnienia i padali na ulicach miasta i przy wejściach do bram, i nie było w nich siły.k/I opróżniły się cysterny. Nie mieli tyle wody, aby ugasić pragnienie nawet przez jeden dzień, dlatego dawano im do picia wodę wydzielaną.FjI otaczał ich dokoła cały obóz Asyryjczyków przez trzydzieści cztery dni: piechota, rydwany i konnica. I wyczerpały się wszystkim mieszkańcom Betulii wszystkie ich zbiorniki wody."i=Wtedy zawołali Izraelici do Pana, Boga swego, bo upadli na duchu, gdyż ich otoczyli wszyscy wrogowie i nie było możliwości ucieczki spośród nich. hA synowie Ezawa i synowie Ammona odeszli i rozbili obóz na górze naprzeciw Dotain. Posłali swoich ludzi na południe i na wschód naprzeciw Egrebel, które leży blisko Chus nad potokiem Mochmur. Reszta wojska Asyryjczyków zajęła pozycje na równinie i zakryła całą powierzchnię ziemi. Namioty ich i tabory rozłożono w olbrzymiej liczbie, było tego bardzo wielkie mnóstwo.(gII wyruszył obóz synów Ammona, a za nim pięć tysięcy Asyryjczyków. Rozłożyli się obozem w dolinie i wpierw zajęli wody i źródła wód Izraelitów.fI spodobały się ich słowa Holofernesowi jak również wszystkim jego sługom, i rozkazał postąpić tak, jak mówili.`e9Tak srogo odpłacisz im za to, że zbuntowali się i nie wyszli przed ciebie w pokoju.d%I zginą od głodu, oni, ich żony i dzieci. A zanim dosięgnie ich miecz, już powaleni leżeć będą na ulicach miejsca ich zamieszkania.c Stamtąd bowiem czerpią wodę wszyscy mieszkańcy Betulii. Zniszczy ich pragnienie i poddadzą swoje miasto. Wtedy my i lud nasz wstąpimy na pobliskie wierzchołki gór i rozbijemy na nich obóz, i pilnować będziemy, aby nie uszedł z miasta ani jeden mąż.2b] Zostań w swoim obozie i oszczędzaj każdego człowieka z twoich sił zbrojnych, a tylko słudzy twoi niech opanują źródło wody, które wypływa u podnóża góry.a Tak więc, o władco, nie walcz z nimi, jak się walczy w szyku bojowym, a wtedy ani jeden mąż nie zginie z twego ludu.`+ Ten naród Izraelitów nie ufa swoim oszczepom, ale wysokościom gór, na których mieszka. Nie jest bowiem łatwo wejść na szczyty ich gór.[_/ Posłuchaj, władco nasz, rady, aby porażka nie spotkała twoich sił zbrojnych.^Potem przyszli do niego wszyscy zwierzchnicy synów Ezawa, przywódcy ludu moabskiego i dowódcy wybrzeża i powiedzieli:]/Zbadał wejścia do ich miasta, przepatrzył źródła wody i obsadził je, ustawiając nad nimi wartowników, sam zaś odszedł do swego wojska.z\mA na drugi dzień Holofernes wyprowadził całą swoją konnicę przed oczy Izraelitów, którzy byli w Betulii.[Potem każdy wziął do ręki oręż wojenny i zapaliwszy ognie na swoich wieżach, trwali na straży przez całą ową noc.gZGA kiedy synowie Izraela zobaczyli ich mnóstwo, przerazili się bardzo i mówili jeden do drugiego: Teraz oskubią oni całą powierzchnię ziemi, i ani wysokie góry, ani wąwozy, ani pagórki nie wstrzymają ich naporu.=YsI rozbili obóz na równinie obok źródła przed Betulią, i zajęli obszar szeroki od Dotain aż po Belbaim, a długi od Betulii aż po Kyamon, które leży naprzeciw Ezdrelonu.rX]Tego dnia ruszyli wszyscy jego zbrojni ludzie. A jego siły zbrojne liczyły sto siedemdziesiąt tysięcy wojowników pieszych i dwanaście tysięcy konnych, oprócz taboru i ludzi pieszych, którzy szli z nimi - olbrzymie mnóstwo.qW ]Następnego dnia Holofernes wydał rozkaz całemu swojemu wojsku i wszystkim tym ludziom, którzy szli z nim jako sprzymierzeńcy, aby ruszyli na Betulię i wpierw obsadzili wejścia na górę, i rozpoczęli walkę z synami Izraela.VA Ozjasz zabrał go ze zgromadzenia do swego domu i wydał ucztę dla starszyzny. Przez całą ową noc błagano Boga Izraela o pomoc.7UiPotem pocieszali Achiora i bardzo go chwalili.&TEPanie, Boże niebios, zważ na ich pychę i zlituj się nad poniżeniem naszego narodu, spójrz na twarze tych, którzy w tym dniu poświęcają się Tobie.PSA lud rzucił się na ziemię, oddał pokłon Bogu i wołał słowami:hRIA on w odpowiedzi powtórzył im słowa doradców Holofernesa i wszystkie te słowa, którymi on sam przemawiał pośród książąt, synów Aszszura, oraz te, które wypowiedział butnie Holofernes przeciw domowi Izraela.LQOni zaś zwołali całą starszyznę miasta. Zbiegła się też cała młodzież i kobiety na zebranie i ustawili Achiora w środku całego ludu ich, a Ozjasz wypytywał go o to, co się stało.~PuA byli nimi w owym czasie: Ozjasz, syn Miki, z pokolenia Symeona, i Chabris, syn Gotoniela, i Charmis, syn Melkiela.O1Izraelici zaś zeszli ze swego miasta, zatrzymali się przy nim i rozwiązawszy go, zaprowadzili do Betulii i postawili przed naczelnikami miasta.{No A oni czołgając się u podnóża góry związali Achiora i porzuciwszy go u stóp góry, odeszli do swego pana.JM  A gdy ich dostrzegli ludzie z miasta na szczycie góry, chwycili za broń i wyszli z miasta na szczyt góry. Wszyscy zaś procarze zagrodzili im dojście do wąwozu i rzucali na nich kamienie."L= I pojmali go słudzy jego, i wyprowadzili poza obóz na równinę, a z równiny wstąpili na górę i doszli do źródeł położonych poniżej Betulii. _/~T}4|{{yxx>wvuutwssrJqvppMooUnnmll8keiidhggf$ed)cbaaG`__^^@]]t]\w[[fZYY!XeWW"VUTT*S|RRlQPONUMOKJII[IHH\GFF}EDCBA@z?n>,=m  p=20_J Idźże więc z moim synem, a jeszcze dodam ci coś do zapłaty.wI mówił dalej do niego: Ja ci daję jako zapłatę drachmę za dzień i utrzymanie takie samo, jak i mojemu synowi.}sI powiedział mu Tobiasz: Witaj i bądź pozdrowiony, bracie! Nie gniewaj się na mnie, bracie, ale chciałem wiedzieć prawdę i poznać twoją rodzinę. Okazuje się, że jesteś moim krewnym i pochodzisz z pięknego i dobrego rodu. Znałem Ananiasza i Natana, dwóch synów wielkiego Szemajasza. Oni obaj chodzili ze mną do Jerozolimy i tam ze mną pokłon [Bogu] oddawali, i nie zeszli na bezdroża. Twoi bracia są dobrymi ludźmi. Ze szlachetnego rodu ty jesteś, dlatego radośnie przybywaj!gG Na co otrzymał odpowiedź: Jestem Azariasz, syn wielkiego Ananiasza, spośród twoich braci./ Odpowiedział: Na co ci jest potrzebne pokolenie? A ten odrzekł: Chcę poznać naprawdę, czyim synem jesteś, bracie, i jakie jest twoje imię.i K I rzekł mu Tobiasz: Z jakiej rodziny ty jesteś i z którego pokolenia, powiedz mi to, bracie!A { Wtedy Tobiasz wyszedł, zawołał go i rzekł do niego: Młodzieńcze, ojciec cię woła. I przyszedł do niego, a Tobiasz pozdrowił go pierwszy. A Rafał rzekł do niego: Niech cię spotka wiele radości! Odpowiadając na to Tobiasz powiedział do niego: Z czego mam się radować? Jestem człowiekiem pozbawionym wzroku i nie widzę światła nieba, ale siedzę w ciemnościach, jak umarli, którzy już nie oglądają światła. Żyjąc, przebywam wśród umarłych, słyszę głosy ludzi, ale żadnego nie widzę. A ten mu odpowiada: Ufaj, bliska jest już u Boga [chwila], aby cię uzdrowić, ufaj! Na to odezwał się do niego Tobiasz: Mój syn Tobiasz ma zamiar odbyć podróż do Medii. Czy mógłbyś iść razem z nim i poprowadzić go? Dam ci za to należną zapłatę, bracie. I odpowiedział mu: Mogę z nim wyruszyć, znam wszystkie drogi i często chodziłem do Medii. Przeszedłem wszystkie doliny i góry i znam wszystkie jej szlaki.Y + I poszedł Tobiasz, i powiedział ojcu swemu, i rzekł do niego: Oto znalazłem człowieka spośród braci naszych, z synów Izraela. I odpowiedział mu ojciec: Zawołaj mi tego człowieka, abym dokładnie poznał, z jakiego to on jest rodu i z którego pokolenia pochodzi, i czy jest godny zaufania, aby ci towarzyszyć, dziecko moje.K A ten mu odpowiedział: Ja poczekam, tylko nie bądź tam długo!M I rzekł do niego Tobiasz: Zaczekaj tu na mnie, młodzieńcze, dopóki nie pójdę i nie opowiem tego memu ojcu. Albowiem jesteś mi potrzebny, aby iść ze mną, a ja dam ci należną zapłatę.1On zaś odpowiedział: Oczywiście, często tam bywałem i znam z doświadczenia wszystkie drogi. Nieraz podróżowałem do Medii, przebywałem u Gabaela, brata naszego, który mieszka w Raga w Medii. Od Ekbatany do Raga jest dobre dwa dni drogi. Leży bowiem ono na górze.}sI odezwał się do niego: Skąd jesteś, młodzieńcze? A ten mu odpowiedział: Jestem spośród synów Izraela, twoich braci, a przyszedłem tu, aby nająć się do pracy. I rzekł mu [Tobiasz]: Czy wiesz ty, jaką drogą udać się do Medii?[/I poszedł Tobiasz poszukać człowieka, który wyruszy razem z nim do Medii, a będzie znał drogę. A gdy wyszedł, spotkał stojącego przed sobą anioła Rafała, a nie wiedział, że jest to anioł Boży.ucOdpowiadając na to Tobiasz powiedział do swego syna Tobiasza: On złożył swój podpis na dokumencie, a ja złożyłem podpis mój. I podzieliłem dokument na dwie części i wzięliśmy każdy po jednej z nich. Ja dałem mu jedną część z pieniędzmi. A oto teraz już mija dwadzieścia lat, odkąd złożyłem u niego te pieniądze. A teraz, dziecko, poszukaj sobie człowieka zaufanego, który pójdzie z tobą. Damy mu zapłatę, skoro powrócisz. I odbierz od niego te pieniądze.Ale jak ja będę mógł od niego odebrać pieniądze? Przecież ani on mnie nie zna, ani ja jego nie znam. Jaki dam mu znak, aby mnie rozpoznał i uwierzył mi, i dał mi te pieniądze? Zresztą nie znam dróg wiodących do Medii, aby się tam dostać.q ]Na to odpowiedział Tobiasz ojcu swemu Tobiaszowi i rzekł: Wszystko, coś mi polecił, ojcze, uczynię.LNie bój się, dziecko, żeśmy zbiednieli. Ty masz wielkie bogactwa, jeśli ty Boga się będziesz bał i będziesz unikał każdego grzechu, i czynił, co dobre jest przed Panem, Bogiem twoim.yTeraz powiadamiam cię, dziecko, że złożyłem dziesięć talentów srebra u Gabaela, syna Gabriego, w Raga w Medii.^5W każdej chwili uwielbiaj Pana Boga i proś Go, aby drogi twoje były proste i aby doszły do skutku wszystkie twoje zamiary i pragnienia, ponieważ żaden naród nie posiada mądrości, lecz wszystko, co dobre, daje sam Pan i kogo Pan chce, tego upokarza, jak chce. A teraz, dziecko, pamiętaj na moje zalecenia i nie wymazuj ich z serca!RSzukaj rady u każdego mądrego i nie gardź żadną pożyteczną radą.S~Kładź chleby twoje na grobie sprawiedliwych, ale grzesznikom nie dawaj.,}QUdzielaj twego chleba głodnemu, a szat swoich użycz nagim! Ze wszystkiego, co ci zbywa, dawaj jałmużnę, a oko twoje niech nie będzie skąpe, gdy ją dajesz.| Czym sam się brzydzisz, nie czyń tego nikomu! Nie pij wina aż do upicia się i niech pijaństwo nie idzie z tobą w drogę!${AZarobku jakiegokolwiek człowieka, który by pracował u ciebie, nie zatrzymuj do jutra, a wypłacaj natychmiast. A jeśli będziesz służył Bogu, On tobie odpłaci. Uważaj na siebie, dziecko, we wszystkich swoich uczynkach i bądź dobrze wychowany w całym swoim postępowaniu!:zm A teraz, dziecko, kochaj twoich braci i nie wynoś się w sercu swoim nad twych krewnych ani nad synów, ani nad córki twego narodu i wybierz sobie z nich żonę, ponieważ w pysze jest wiele zepsucia i niegodziwości, a w próżniactwie ubytek i wielka bieda. Albowiem próżniactwo jest matką głodu.?yw Strzeż się, dziecko, wszelkiej rozpusty, a przede wszystkim weź sobie żonę z potomstwa twych przodków! Nie bierz żony obcej, która nie byłaby z pokolenia twojego ojca, ponieważ jesteśmy synami proroków. Wspomnij sobie, dziecko, z przeszłości, że Noe, Abraham, Izaak, Jakub, przodkowie nasi, wszyscy wzięli żony z pokrewieństwa swego i dlatego byli błogosławieni w dzieciach swoich, a ich potomstwo posiądzie ziemię.kxO Jałmużna bowiem jest wspaniałym darem dla tych, którzy ją dają przed obliczem Najwyższego.Ww' ponieważ jałmużna wybawia od śmierci i nie pozwala wejść do ciemności.@v{ Tak zaskarbisz sobie wielkie dobra na dzień potrzebny,Au{Jak ci tylko starczy, według twojej zasobności dawaj z niej jałmużnę! Będziesz miał mało - daj mniej, ale nie wzbraniaj się dawać jałmużny nawet z niewielkiej własności!st_A wszystkim, którzy postępują sprawiedliwie, dawaj jałmużnę z majętności swojej i niech oko twoje nie będzie skąpe w czynieniu jałmużny! Nie odwracaj twarzy od żadnego biedaka, a nie odwróci się od ciebie oblicze Boga.isKponieważ ci, którzy właściwie postępują, doznają powodzenia we wszystkich swych czynach.prYPamiętaj, dziecko, na Pana przez wszystkie dni twoje! Nie popełniaj dobrowolnie grzechu i nie przestępuj nigdy Jego przykazań! Przez wszystkie dni twojego życia spełniaj uczynki miłosierne i nie chodź drogami nieprawości,CqPrzypomnij sobie, dziecko, na jakie liczne niebezpieczeństwa była ona narażona z powodu ciebie, gdy cię w łonie swoim nosiła. A kiedy umrze, pogrzeb ją obok mnie w jednym grobie!pI zawołał swego syna Tobiasza, który przyszedł do niego. I rzekł mu: Spraw mi piękny pogrzeb! Szanuj swoją matkę i nie zapomnij o niej przez wszystkie dni jej życia! Czyń to, co jej się będzie podobać, i nie zasmucaj jej duszy żadnym twoim uczynkiem!o3I mówił do siebie: Przecież ja prosiłem o śmierć. Dlaczego nie mam zawołać mego syna i nie powiedzieć mu o tych pieniądzach, zanim umrę?hn KTego dnia Tobiasz przypomniał sobie o pieniądzach, które złożył u Gabaela w Raga w Medii.zmmI został posłany Rafał, aby uleczyć obydwoje: Tobiasza, aby mu zdjąć bielmo z oczu, tak, aby oczyma swymi znowu oglądał światło Boże, i Sarę, córkę Raguela, aby ją dać Tobiaszowi, synowi Tobiasza, za żonę i odpędzić od niej złego ducha Asmodeusza, ponieważ Tobiaszowi przysługuje prawo otrzymać ją w dziedzictwie przed wszystkimi, którzy ją pragną poślubić. W tym czasie powrócił Tobiasz z podwórza swego domu. Także Sara, córka Raguela, zeszła z górnej izby.RlI tej godziny modlitwa obojga została wysłuchana wobec majestatu Boga.Xk)Nie splamiłam mojego imienia ani imienia mojego ojca w kraju mojej niewoli. Jestem jedyną córką mojego ojca i nie ma on innego dziecka, które by po nim dziedziczyło, ani nie ma on bliskiego po sobie, ani nie zostaje mu żaden rodak, dla którego miałabym siebie zachować jako [przyszłą] żonę. Już siedmiu mężów straciłam, na cóż miałabym żyć dłużej? A jeśli nie podoba Ci się odebrać mi życia, to wysłuchaj, Panie, jak mi ubliżają.SjTy wiesz, o Władco, że jestem czysta od wszelkiej zmazy z mężczyzną.Ii  Pozwól mi odejść z ziemi, abym więcej nie słuchała obelg.Bh A teraz wznoszę moje oblicze i zwracam me oczy ku Tobie.cg? I wówczas wyciągnąwszy ramiona ku oknu, modliła się tymi słowami: Błogosławiony jesteś, miłosierny Boże, i błogosławione Twoje imię na wieki, i wszystkie Twoje dzieła niech Cię błogosławią na wieki! f  Tego dnia była ona bardzo zmartwiona i zaczęła płakać. Wyszedłszy do górnej izby swojego ojca miała zamiar się powiesić. Jednak zaraz opamiętała się i rzekła: Niechaj nie szydzą z mego ojca - mówiąc do niego: "Miałeś jedną umiłowaną córkę i ona z powodu nieszczęść się powiesiła". Nie mogę wśród smutku przyprowadzać do Otchłani starości ojca mego. Będzie lepiej dla mnie nie powiesić się, lecz ubłagać Pana o śmierć, abym nie wysłuchiwała więcej obelg w moim życiu.e Dlaczego nas karzesz za twoich mężów, skoro oni pomarli? Odejdź zatem z nimi, abyśmy już nigdy nie zobaczyli twego syna ani córki.d/że była ona wydana za siedmiu mężów, których zabił zły duch Asmodeusz, zanim była razem z nimi, jak to jest właściwe dla żon. Służąca mówiła do niej: To ty zabijasz swoich mężów. Oto już za siedmiu byłaś wydana i od żadnego nie otrzymałaś imienia.c Tego dnia Sara, córka Raguela z Ekbatany w Medii, również usłyszała słowa obelgi od jednej ze służących swojego ojca,3b_Teraz więc uczyń ze mną według Twego upodobania, pozwól duchowi mojemu odejść ode mnie: chcę odejść z ziemi i stać się [znowu] ziemią. Ponieważ śmierć jest lepsza dla mnie niż życie, albowiem słuchać muszę wyrzutów niesłusznych i ogarnia mnie wielka boleść. Panie, rozkaż, niech będę uwolniony od tej niedoli! Pozwól mi udać się na miejsce wiecznego pobytu, nie odwracaj Twego oblicza ode mnie, Panie, ponieważ dla mnie lepiej jest umrzeć, aniżeli przyglądać się wielkiej niedoli w moim życiu i słuchać szyderstw.9akTeraz więc liczne Twoje wyroki są prawdziwe, wykonane nade mną za moje grzechy, ponieważ nie wypełnialiśmy Twoich przykazań aniśmy nie chodzili w prawdzie przed Tobą.J` Nie słuchaliśmy Twoich przykazań, a Ty wydałeś nas na łup, niewolę i śmierć, na pośmiewisko i na szyderstwa, i na wzgardę u wszystkich narodów, wśród których nas rozproszyłeś.+_OA teraz, o Panie, wspomnij na mnie, wejrzyj, nie karz mnie za grzechy moje ani za zapomnienia moje, ani za moich przodków, którymi zgrzeszyliśmy wobec Ciebie.^-Sprawiedliwy jesteś, Panie, i wszystkie dzieła Twoje są sprawiedliwe. Wszystkie Twoje drogi są miłosierdziem i prawdą, Ty sądzisz świat.t] cWtedy bardzo się zasmuciłem, wzdychałem i płakałem, i zacząłem wśród westchnień tak się modlić:2\]A ona mi rzekła: Jest to podarunek dodany mi do zarobku. Ja nie wierzyłem jej i powiedziałem, żeby oddała go właścicielom, i wstydziłem się z tego powodu za nią. A ona odpowiedziała: Gdzie są teraz twoje ofiary, gdzie są twoje dobre uczynki? Teraz jest już wszystko o tobie wiadome.t[a Kiedy koziołek szedł do mnie, zaczął beczeć. Zawołałem wtedy żonę i powiedziałem: Skąd ten koziołek? Czy nie pochodzi on z kradzieży? Oddaj go właścicielom! Nie wolno nam bowiem jeść niczego, co pochodzi z kradzieży.]Z3 Odsyłała to wszystko pracodawcom, a oni dawali jej za to zapłatę. Siódmego dnia miesiąca Dystros odcięła przędzę i odesłała ją pracodawcom. Oni dali jej pełną zapłatę i dodali do tego koziołka.VY% W tym właśnie czasie żona moja Anna przędła, wykonując kobiece roboty.NX Nie zauważyłem, że ptaki siedziały nade mną na murze. Wtedy spadły ciepłe odchody ich na moje oczy i spowodowały bielmo. Poszedłem do lekarzy, aby się wyleczyć. Ale tym bardziej oczy moje wygasały z powodu bielma, im bardziej smarowano mi je maścią, aż w końcu całkiem oślepłem. Przez cztery lata byłem niewidomy. Wszyscy moi bracia smucili się z mojego powodu. Achikar utrzymywał mnie przez dwa lata, zanim wyjechał do Elimaidy.W Tej nocy wykąpałem się i poszedłem na podwórze, i położyłem się pod murem dziedzińca. Z powodu upału miałem twarz odkrytą.HV Moi sąsiedzi mówili drwiąc ze mnie: Jeszcze się nie boi. Już bowiem z powodu takiego samego czynu poszukiwano go, aby go zabić, tak że musiał uciekać, i oto znowu grzebie umarłych.uUcI wybuchnąłem płaczem. Potem, gdy słońce zaszło, wyszedłem, wykopałem grób i pogrzebałem tamtego..TUWspominałem sobie przy tym na słowa proroka Amosa, które wypowiedział o Betel: Wasze święta zamienią się na smutki, a wasze pieśni na żałobne lamentacje.=SuPowróciłem, umyłem się i jadłem chleb w smutku.?RwWtedy wyskoczyłem, pozostawiłem ucztę nietkniętą, ściągnąłem człowieka z placu i złożyłem go w jednym z moich pomieszczeń, czekając aż do zachodu, aby go pogrzebać.Q)Wyszedł więc Tobiasz, aby poszukać jakiegoś biednego między naszymi braćmi, ale wrócił i rzekł: Ojcze!, a ja odpowiedziałem: Oto jestem dziecko. A on odezwał się: Ojcze, oto jeden nasz rodak został zamordowany i porzucony na rynku. I dopiero co go uduszono.=PsZastawiono mi stół i przyniesiono liczne potrawy. Wtedy powiedziałem do mojego syna Tobiasza: Dziecko, idź, a gdy znajdziesz kogo biednego z braci moich uprowadzonych do Niniwy, który zachowuje wierność całym sercem, przyprowadź go tu, aby jadł razem ze mną. Ja czekam, dziecko, na twój powrót.O Tak więc za panowania Asarhaddona wróciłem do swego domu i żona moja Anna, i syn mój Tobiasz zostali mi przywróceni. Na naszą Pięćdziesiątnicę, to jest na Święto Tygodni, przygotowano mi wspaniałą ucztę, a ja zająłem miejsce przy stole.4N cWtedy Achikar wstawił się za mną i powróciłem do Niniwy. Achikar był za Sennacheryba, króla asyryjskiego, wielkim podczaszym, stróżem pieczęci, zarządcą i głównym rachmistrzem. Asarhaddon podniósł go w jego godnościach jeszcze wyżej. Był on z mojego rodu, był moim siostrzeńcem.+M QA po upływie niecałych czterdziestu dni zabili króla dwaj jego synowie i uciekli w góry Ararat. Po nim został królem jego syn Asarhaddon. Ten ustanowił Achikara, syna mego brata Anaela, zwierzchnikiem nad podatkami w swoim królestwie. Także nad całym krajem otrzymał on władzę. L ;Wtedy cały mój majątek zagrabiono i nie zostało mi nic, co by nie poszło do skarbu królewskiego, oprócz mojej żony Anny i mojego syna Tobiasza.rK _A jeden z mieszkańców Niniwy poszedł i doniósł królowi, że to ja jestem tym, który grzebie potajemnie. Wtedy musiałem się ukrywać, a kiedy dowiedziałem się, że król mnie szuka, aby mnie zabić, bałem się i uciekłem.[J 1I grzebałem także, jeśli kiedy zabił kogoś Sennacheryb, gdy po swej ucieczce powrócił z Judei w dzień sądu, który wykonał na nim Król Nieba za jego bluźnierstwa. W swoim gniewie pomordował on wielu synów Izraela. Ja zaś potajemnie zabierałem ich ciała i grzebałem je. Sennacheryb zaś szukał ich, ale ich nie znalazł.I -Dawałem mój chleb głodnym i ubranie nagim. A jeśli widziałem zwłoki któregoś z moich rodaków wyrzucone poza mury Niniwy, grzebałem je.`H ;W dniach [panowania] Salmanassara dawałem często jałmużnę braciom z mojego narodu.(G KA gdy Salmanassar umarł, a królem został jego syn Sennacheryb, wtedy drogi Medii stały się niebezpieczne, tak że już nie mogłem podróżować do Medii.IF  Podróżowałem do Medii, gdzie dokonywałem zakupów aż do jego śmierci. Przy tej sposobności złożyłem u Gabaela, brata Gabriego, w kraju Medów sakwę z dziesięcioma talentami srebra.oE Y Najwyższy dał mi łaskę i względy u Salmanassara i dokonywałem wszelkich potrzebnych mu zakupów.3D c I wierny byłem mojemu Bogu z całej duszy.QC  Co do mnie strzegłem się, aby nie jeść niczego z pogańskich potraw. B  Po uprowadzeniu do Asyrii, dokąd mnie zabrano, przybyłem do Niniwy. Wszyscy moi bracia i współrodacy jedli tam potrawy pogan.A # A gdy stałem się mężem, wziąłem za żonę Annę, pochodzącą z naszego rodu. Ona urodziła mi syna, któremu nadałem imię Tobiasz.Z@ /Trzecią [dziesięcinę] dawałem sierotom, wdowom i prozelitom, którzy należeli do synów Izraela. Przynosiłem im ją i dawałem co trzeci rok. Myśmy ją jedli stosownie do podanego w Prawie Mojżeszowym przepisu i stosownie do zaleceń Debory, matki Ananiela, mojego ojca, ponieważ ojciec mój umarł pozostawiając mnie sierotą.h? KDawałem to kapłanom, synom Aarona, na ołtarz. Synom zaś Lewiego, pełniącym swą służbę w Jerozolimie, dawałem dziesięciny ze zboża, wina, oliwy, jak również z drzewa granatu, z figowego i z innych drzew owocowych. Tę drugą dziesięcinę płaciłem w pieniądzach przez sześć lat. Szedłem tam i składałem ją co roku w Jerozolimie.> }Ale ja pielgrzymowałem często zupełnie sam na święta do Jerozolimy, jak jest przepisane w nakazie wiekuistym dla całego Izraela. Spieszyłem do Jerozolimy z pierwocinami owoców i zwierząt, z dziesięciną bydła i z pierwszą wełną owiec.)= MWszyscy moi bracia i dom Neftalego, mego przodka, składali ofiary cielcowi, którego uczynił Jeroboam, król izraelski, w Dan i na wszystkich górach Galilei.6< gKiedy byłem jeszcze w mojej ojczyźnie, w ziemi Izraela - byłem wtedy jeszcze młodzieńcem - całe pokolenie Neftalego, mego przodka, odstąpiło od domu Dawida, mego praojca, i od miasta Jerozolimy, które wybrane było ze wszystkich pokoleń Izraela jako miasto dla wszystkich pokoleń izraelskich do składania ofiar. Tam była poświęcona świątynia, w której mieszka Bóg, i zbudowana dla wszystkich pokoleń na wieki.S; !Ja, Tobiasz, chodziłem drogami prawdy i dobrych uczynków przez wszystkie dni mojego życia. Dawałem wiele jałmużny moim braciom i moim rodakom, uprowadzonym razem ze mną do kraju Asyrii do Niniwy.Q: którego uprowadził do niewoli Salmanassar, król asyryjski, z Tisbe, [z miasta] leżącego na prawo od Kadesz-Neftali, w Górnej Galilei, poniżej Chasor poza drogą na zachód z lewej strony Fogor.9 {Księga historii Tobiasza, syna Tobiela, syna Ananiela, syna Aduela, syna Gabaela z rodu Asjela, z pokolenia Neftalego,8 I nie było więcej nikogo, kto by niepokoił synów Izraela ani za życia Judyty, ani też przez długi czas po jej śmierci.)7KDom Izraela opłakiwał ją przez siedem dni. Przed śmiercią swoją rozdała cały swój majątek krewnym swego męża Manassesa i krewnym ze swojej rodziny.K6I zestarzała się bardzo i dożyła w domu męża swego stu pięciu lat. Niewolnicę swoją obdarzyła wolnością. Zmarła w Betulii i pochowano ją w pieczarze grobowej jej męża Manassesa.d5AWielu pragnęło ją [wziąć za żonę], ale żaden mężczyzna nie zbliżył się do niej przez wszystkie dni jej życia, począwszy od dnia, w którym zmarł jej mąż Manasses i połączył się ze swymi przodkami.G4Po tych dniach każdy wrócił do swego dziedzictwa. Judyta również wróciła do Betulii i pozostała tam zarządzając swoim majątkiem. I była sławną do końca życia w całym kraju.o3WLud radował się przed świątynią w Jerozolimie przez trzy miesiące, a Judyta była razem z nimi.%2CJudyta zaś ofiarowała wszystkie sprzęty Holofernesa, które jej podarował lud. Także kotarę, którą sama wzięła z jego sypialni, ofiarowała Bogu.1!A kiedy potem przybyli do Jerozolimy i oddali pokłon Bogu, a lud się oczyścił, złożyli swoje całopalenia, ofiary dobrowolne i dary.70gBiada poganom, którzy powstają przeciw memu narodowi: Pan Wszechmocny ich ukarze w dzień sądu, ześle w ich ciało ogień i robactwo, i jęczeć będą z bólu na wieki.V/%Chociaż za mała jest wszelka ofiara, by wonią przyjemną była dla Ciebie, i za mało wszelkiego tłuszczu na całopalenie dla Ciebie, lecz ten, który boi się Pana, będzie wielki po wszystkie czasy..7Góry bowiem poruszają się od podstaw razem z wodami, a skały jak wosk się topią przed Tobą, ale dla bojących się Ciebie Ty jesteś łaskawy.A-{Niech Ci służy wszelkie Twoje stworzenie, bo Ty rzekłeś i stało się. Tyś posłał Twego ducha, a on zbudował wszystko, i nie ma nikogo, kto by się sprzeciwił Twemu głosowi., Bogu memu chcę zaśpiewać pieśń nową: Panie, jesteś wielki i przesławny, przedziwny w sile swojej i niezwyciężony.+} Dzieci młodych matek ich poprzebijały, przekłuły ich jak uciekających niewolników. Zginęli w bitwie z Panem moim.*3 Niedawno podnieśli krzyk uciśnieni moi [rodacy] i słabych moich ogarnął lęk i przerażenie: podnieśli [jednak] swój głos, a tamci uciekli.W)' Zlękli się Persowie jej odwagi, a Medów przeraziła swoją śmiałością.o(W Sandały jej przykuły jego oko, jej piękność usidliła jego duszę, a miecz przeciął kark jego.U'#Włosy swoje związała pod zawojem i ubrała szaty swoje, aby go oszukać.x&iZdjęła bowiem swoje szaty wdowie, aby wywyższyć uciśnionych w Izraelu, namaściła twarz swoją olejkami.h%IAlbowiem mocarz ich nie zginął z ręki młodzieńców, ani nie uderzyli na niego synowie tytanów, ani nie napadli na niego olbrzymi giganci, ale Judyta, córka Merariego, obezwładniła go pięknością swojego oblicza.G$Lecz Pan Wszechmogący pokrzyżował im szyki ręką kobiety.+#OMówił, że wypali góry moje, a młodzieńców moich mieczem wytnie, niemowlęta moje o ziemię rozbije, moje dzieci wyda na łup, a dziewice moje na grabież."5Aszszur przybył z gór, od północy, przyszedł z miriadami swoich sił zbrojnych, mnóstwo ich obsadziło potoki, a konnica ich okryła wzgórza.!Ponieważ Pan jest Bogiem, który niszczy wojny, bo do swego obozu pośród ludu [prowadząc], wyrwał mnie z rąk mych prześladowców.3  aI mówiła Judyta: Uderzcie w bębny na cześć mojego Boga, zagrajcie Panu na cymbałach, zanućcie Mu psalm i pieśń uwielbienia, wysławiajcie i wzywajcie Jego imię!ykJudyta rozpoczęła przed całym Izraelem tę pieśń pochwalną, a lud cały wtórował jej w tym wychwalaniu. Potem uczyniły sobie wieńce oliwne, ona i jej towarzyszki. I tańcząc szła przed całym ludem, prowadząc ze sobą wszystkie kobiety. Przyłączyli się też do nich wszyscy mężowie izraelscy i uzbrojeni, z wieńcami na głowach, i śpiewali głośno hymny.R Zgromadziły się też wszystkie kobiety izraelskie, aby ją zobaczyć, i błogosławiły ją, i tańczyły wokół niej, a ona wzięła w ręce gałązki i podała kobietom, które jej towarzyszyły.7 A cały naród łupił jeszcze obóz przez trzydzieści dni. Judycie dali namiot Holofernesa, wszystkie jego srebrne naczynia, łoża, miednice i wszystkie jego sprzęty. A ona przyjęła to, nałożyła na swego muła, zaprzęgła swoje wozy i załadowała to wszystko na nie._7 Tyś wszystko to ręką swoją uczyniła, dobrze zasłużyłaś się Izraelowi, i spodobało się to Bogu. Niech cię Pan Wszechmogący błogosławi na wieczne czasy! A cały lud odpowiedział: Niech tak będzie!1[ A gdy przyszli do niej, wszyscy jednomyślnie wysławiali ją i mówili: Tyś wywyższeniem Jeruzalem, tyś chlubą wielką Izraela, tyś wielką dumą naszego narodu.V%A arcykapłan Joakim i Rada Starszych Izraela, która mieszka w Jerozolimie, przybyli obejrzeć dobrodziejstwa, które Pan wyświadczył Izraelowi, oraz zobaczyć Judytę i złożyć jej życzenia pokoju.FCi zaś Izraelici, którzy powrócili z pogromu, zawładnęli tym, co jeszcze pozostało. Wioski i osiedla w górach i na dolinie zdobyły wielkie łupy. Było ich bowiem ogromne mnóstwo.nUInni mieszkańcy Betulii napadli na obóz asyryjski, zabrali z niego łupy i bardzo się wzbogacili.  Skoro tylko Izraelici to usłyszeli, wszyscy jednomyślnie uderzyli na nich i ścigali ich aż po Chobę. Przybyli także mieszkańcy Jerozolimy i wszyscy z krainy górskiej, ponieważ ich też powiadomiono o tym, co się stało w obozie ich wrogów. Także Gileadczycy i Galilejczycy uderzyli na nich z wielką siłą z boku i ścigali ich, aż przybyli do Damaszku i w jego okolice.NA Ozjasz wysłał posłów do Baitomestaim, do Bebai, Chobai i Kola, i na całą ziemię Izraela, aby zawiadomili o tym, co się stało, i aby wszyscy ruszyli na nieprzyjaciół, i rozgromili ich.7gTakże i ci, którzy obozowali na wzgórzach wokoło Betulii, rzucili się do ucieczki. Wtedy to dopiero synowie Izraela, każdy mąż zdolny do walki, rzucili się na nich."=Ogarnął ich lęk i drżenie, i nie było człowieka stojącego obok swego sąsiada, ale uciekali wszyscy po wszystkich drogach na dolinie i na górze.f GA gdy to usłyszeli ci, którzy byli jeszcze w namiotach, zdumieli się wobec tego zdarzenia.*MUsłyszawszy te słowa dowódcy asyryjskich sił zbrojnych rozdarli swoje szaty i przerazili się. I powstał między nimi w obozie wielki krzyk i nawoływania.1Przewrotnie postąpili niewolnicy, hańbą okryła dom króla Nabuchodonozora jedna hebrajska kobieta. Holofernes leży na ziemi, i to bez głowy.}Potem wszedł do namiotu, gdzie mieszkała Judyta, ale jej nie znalazł. Wtedy wybiegł przed zgromadzonych i zawołał:mSWtedy donośnie zawołał, zaczął płakać, narzekać i jęczeć ogromnie i rozdarł swoje szaty.) KPonieważ jednak nikt go nie usłyszał, odsunął zasłonę i wszedł do sypialni, i znalazł go martwego, rzuconego na podnóżku, a głowę miał odciętą.w gWtedy wszedł Bagoas i zaklaskał w dłonie przed zasłoną namiotu, sądząc, że Holofernes śpi z Judytą.O  A oni przybyli do namiotu Holofernesa i powiedzieli zarządcy całego jego mienia: Zbudźże pana naszego, bo niewolnicy odważyli się wystąpić przeciwko nam do walki, aby zginąć doszczętnie.2 ] Gdy tylko ich spostrzegli Asyryjczycy, rozesłali gońców do swych dowódców. Ci zaś poszli do swych wodzów i tysiączników, i do wszystkich swoich zwierzchników.1 [ A skoro tylko ukazała się zorza i wywieszono głowę Holofernesa na murach, wszyscy mężczyźni chwycili za broń i ruszyli oddziałami w stronę wejść na górę.;o A Achior widząc to wszystko, co uczynił Bóg Izraela, uwierzył bardzo mocno w Niego, poddał się obrzezaniu i został przyłączony do domu Izraela aż po dzień dzisiejszy.   A gdy ona przestała mówić, lud zaczął wołać donośnym głosem i całe miasto zaczęło rozbrzmiewać radosnymi okrzykami.X)A teraz opowiedz mi wszystko, coś uczyniła w tych dniach. A Judyta opowiedziała mu wśród ludu wszystko, co uczyniła, poczynając od dnia, w którym wyszła, aż do chwili, w której z nim rozmawiała.\1A gdy go podniesiono, upadł do nóg Judycie, oddał jej pokłon i zawołał: Błogosławionaś ty we wszystkich namiotach Judy i między wszystkimi narodami, które, gdy usłyszą twoje imię, zatrwożą się.:mI zawołali Achiora z domu Ozjasza. A ten, gdy przyszedł i zobaczył głowę Holofernesa w ręku jednego męża ze zgromadzenia ludu, upadł na twarz i stracił przytomność.6eLecz zanim to uczynicie, zawołajcie do mnie Ammonitę Achiora, aby zobaczył i rozpoznał tego, który pogardził domem Izraela, a jego samego wysłał do nas na śmierć.ykA wy i wszyscy mieszkańcy całej ziemi Izraela, ścigając ich, będziecie ich kładli pokotem na ich drogach.xiA oni wezmą pełne swoje uzbrojenie, udadzą się do swego obozu i zbudzą dowódców sił zbrojnych Aszszura. A ci z kolei zbiegną się do namiotu Holofernesa, ale go nie znajdą. Wtedy ogarnie ich strach i zaczną uciekać przed wami.DA potem, gdy zabłyśnie zorza poranna i słońce ukaże się nad ziemią, niech każdy weźmie swoją broń i wszyscy zdolni do walki mężowie niech wyjdą poza miasto! Ustanówcie wodza nad nimi, tak jakbyście mieli schodzić na dolinę w kierunku przedniej straży Asyryjczyków. Ale nie będziecie schodzić. }A Judyta odpowiedziała im: Posłuchajcie mnie, bracia! Weźcie tę głowę i wywieście ją na szczycie waszych murów.B~} Niech to sprawi tobie Bóg, abyś była wywyższona na wieki i ubogacona w dobra, bo nie szczędziłaś swego życia, gdy naród nasz był upokorzony, ale przeciwstawiłaś się naszej zagładzie, postępując prawą drogą przed Bogiem naszym. A cały naród odpowiedział: Niech tak będzie, niech tak będzie!b}= Twoja ufność nie zatrze się aż na wieki w sercach ludzkich wspominających moc Boga.|/ A Ozjasz powiedział do niej: Błogosławiona jesteś, córko, przez Boga Najwyższego, spomiędzy wszystkich niewiast na ziemi, i niech będzie błogosławiony Pan Bóg, Stwórca nieba i ziemi, który cię prowadził, abyś odcięła głowę wodza naszych nieprzyjaciół.V{% I zadziwił się bardzo cały naród i upadł na ziemię, oddając pokłon Bogu, i wołał jednogłośnie: Bądź uwielbiony, Boże nasz, który w dniu dzisiejszym rozgromiłeś nieprzyjaciela swego ludu.Lz Na życie Pana, który mnie strzegł na mojej drodze, w którą się wybrałam: uwiodło tamtego oblicze moje na jego zgubę, ale nie popełnił ze mną grzechu, aby mnie splugawić i zhańbić. B}}||d|{Rzzyyxww vvCu~ttsronmzlNkGiigg?ff:edAccba``^]Q\X[ZZ/YxXWVUU.TTTSSRRQxPP OO N.MLKK.IGG!FF~EEDyCFA@??>< ;*::A99o88o7756655>321K//.--=,,+j*)S(('&&@%%E$$v$#u#$"x"-!! V@H"0&Q% q4mv&B. Prowadził on wiele wojen: zdobył [wiele] umocnionych miejscowości i wytracił królów [rządzących na swych] ziemiach.G- Aleksander, syn Filipa Macedońskiego, wyruszył z kraju Kittim i po zwycięskich walkach pokonał Dariusza, króla Persów i Medów, i w jego miejsce objął panowanie najpierw nad Helladą.E,A przed swoją śmiercią przekonał się na własne oczy o upadku Niniwy i widział jej jeńców prowadzonych przez Achiacharosa, króla Medii. I błogosławił Boga za wszystko, co On uczynił synom Niniwy i Asyrii. I cieszył się przed swoją śmiercią z powodu Niniwy, i uwielbiał Pana Boga na wieki wieków.A+}I umarł otoczony czcią w sto siedemnastym roku życia.*# A Tobiasz opiekował się nimi ze czcią i pochował ich w Ekbatanie w Medii. I odziedziczył majątek po Raguelu i po ojcu swoim Tobiaszu.1)[ A kiedy umarła jego matka, pochował ją Tobiasz obok swego ojca. Potem wywędrował on sam i jego żona do Medii i zamieszkali w Ekbatanie u swojego teścia Raguela.r(] Tak teraz, dzieci, patrzcie, jakie skutki sprawia dawanie jałmużny, a jakie - popełnianie nieprawości, że mianowicie ona zabija. A oto i dusza moja opuszcza mnie. I położono go na łóżku, i umarł. Pochowano go uroczyście.B'} Popatrz, dziecko, co uczynił Nadab swemu żywicielowi Achikarowi. Czyż żywego nie zakopał do ziemi? Ale Bóg wynagrodził mu tę krzywdę przed obliczem swoim. Achikar wyszedł na światło, a Nadab poszedł do wiecznych ciemności, ponieważ czyhał na życie Achikara. A ponieważ [Achikar] dawał jałmużnę, uniknął zasadzki śmierci, którą zastawił na niego Nadab. A Nadab wpadł w zasadzkę śmierci i zgubił samego siebie.8&i A teraz, dzieci, rozkazuję wam: Służcie Bogu w prawdzie i czyńcie, co podoba się Jemu. Dzieciom waszym polećcie wykonywać sprawiedliwość i [dawać] jałmużnę i niech pamiętają o Bogu, i wielbią Imię Jego w każdej chwili, w prawdzie i z całej siły. A teraz, dziecko moje, wyjdź z Niniwy i nie zostawaj tu! Od tego dnia, w którym pochowasz matkę swoją obok mnie, od tego samego dnia nie pozostawaj dłużej w tych okolicach. Widzę bowiem, że jest tu wiele niesprawiedliwości i dokonuje się wiele podstępu, a ludzie się nie wstydzą.m%SWszyscy synowie Izraela, którzy ocaleją w tych dniach, wspominać będą Boga w prawdzie i zgromadzeni będą razem. I przyjdą do Jerozolimy, i zamieszkają bezpiecznie na wieki w ziemi Abrahama, która zostanie im dana na nowo. I cieszyć się będą ci, którzy miłują Boga w prawdzie, a popełniający grzech i nieprawość znikną z całej ziemi.^$5I wszystkie narody na całym świecie nawrócą się i prawdziwie czcić będą Boga. I odrzucą wszystkie swoje bożki i tych, którzy ich wiedli na manowce, i uwielbiać będą Boga na wieki w sprawiedliwości.Z#-Wtedy znowu Bóg zlituje się nad nimi. I pośle ich Bóg do ziemi izraelskiej, i odbudują znowu dom, wprawdzie nie taki jak pierwszy, aż do chwili, w której dokona się czas świata. A potem powrócą z niewoli wszyscy i odbudują w chwale Jerozolimę, a w niej odbudują dom Boży, tak jak to przepowiedzieli o nim prorocy Izraela.'"Gi idź szybko do Medii, ponieważ ja wierzę słowom Boga, które wypowiedział Nahum o Niniwie, że wszystko spełni się i spotka Asyrię i Niniwę to, co przepowiedzieli prorocy Izraela, których Bóg wysłał, i nic nie umniejszy się ze wszystkich przepowiedni, wszystko wypełni się w swoim czasie. Ocalenie będzie raczej w Medii aniżeli w Asyrii i Babilonii. Jestem przekonany i mam nadzieję, że wszystko, co Bóg powiedział, spełni się, nastąpi i żadne słowo z tych przepowiedni nie zginie. A bracia nasi, którzy mieszkają w ziemi izraelskiej, wszyscy będą rozproszeni i uprowadzeni do niewoli z ich pięknej ziemi. Cały zaś kraj izraelski zamieni się w pustynię, i Samaria, i Jerozolima staną się pustynią. Dom zaś Boży aż do czasu zostanie spustoszony i spalony.~!uA kiedy miał umierać, przywołał syna swego Tobiasza i upomniał go mówiąc: Synu, wyprowadź stąd twoje dzieci +Umarł on w pokoju mając sto dwanaście lat i pogrzebano go uroczyście w Niniwie. A miał sześćdziesiąt dwa lata, kiedy zasłabł na oczy. A po przejrzeniu żył w dobrobycie i dawał jałmużny. W dalszym ciągu uwielbiał Boga i oddawał hołd majestatowi Bożemu.1 _Koniec słów hymnu pochwalnego Tobiasza.c? Bramy Jerozolimy rozbrzmiewać będą pieśniami wesela, a wszystkie jej domy zawołają: "Alleluja, niech będzie uwielbiony Bóg Izraela!" I błogosławieni będą błogosławić Imię święte na wieki i na zawsze.A{ Ponieważ Jerozolima będzie odbudowana, w mieście dom Jego - na wszystkie wieki. Szczęśliwy będę, jeśli reszta rodu mego ujrzy twoją chwałę i uwielbiać będzie Króla niebios. Bramy Jerozolimy będą odbudowane z szafiru i ze szmaragdu, a wszystkie mury twoje z drogich kamieni. Wieże Jerozolimy będą zbudowane ze złota, a wały ochronne ze szczerego złota. Ulice Jerozolimy wyłożone będą rubinami i kamieniami z Ofiru.[/ Szczęśliwi wszyscy ci ludzie, którzy się smucą wszystkimi plagami twymi, ponieważ w tobie cieszyć się będą i oglądać wszelką radość twoją na wieki. Duszo moja, uwielbiaj Pana, wielkiego Króla.]3 A więc raduj się, wesel z powodu synów sprawiedliwych, bo wszyscy będą zgromadzeni i uwielbiać będą Pana wieków, szczęśliwi, którzy cię miłują, i szczęśliwi, którzy się cieszą z twego pokoju.6e Przeklęci niech będą wszyscy, którzy mówią [przeciw tobie] obraźliwie, przeklęci niech będą wszyscy, którzy cię burzą i wywracają mury twoje, i ci wszyscy, którzy wieże twoje obalają i palą twoje mieszkania. A błogosławieni niech będą na wieki ci wszyscy, którzy czczą ciebie.Z- Wspaniałe światło promieniować będzie na wszystkie krańce ziemi. Liczne narody przyjdą do ciebie z daleka i mieszkańcy wszystkich krańców ziemi do świętego twego imienia. Dary mają w swych rękach dla Króla niebios. Z pokolenia na pokolenie oddawać ci będą chwałę, a imię "Wybranej" przejdzie na przyszłe pokolenia.{ Oby rozradował w tobie pojmanych i umiłował w tobie wszystkich nieszczęśliwych we wszystkich pokoleniach na wieki.hI Wysławiaj Pana godnie i chwal Króla wieków, aby znów odbudował twój namiot z radością.6e Niech wszyscy wołają i wysławiają Go w Jerozolimie; Jerozolimo - miasto święto! On ześle karę za czyny twych synów i znowu zmiłuje się nad synami sprawiedliwych.gG Uwielbiam Boga mego, a dusza moja - Króla Niebios, i będzie się radować z majestatu Jego.s_ Ja zaś wysławiam Go w ziemi mego wygnania i narodowi grzeszników opowiadam moc i wielkość Jego. Nawróćcie się, grzesznicy, i postępujcie przed Nim sprawiedliwie, kto wie, może sobie w was upodoba i okaże wam miłosierdzie?+ A teraz spójrzcie, co On wam wyświadczył, i dziękujcie Mu pełnym głosem, uwielbiajcie Pana sprawiedliwego i wysławiajcie króla wieków!B} A kiedy nawrócicie się do Niego całym sercem i z całej duszy, aby postępować przed Nim w prawdzie, wtedy On zwróci się do was i już nigdy nie zakryje oblicza swego przed wami.,Q On karci was za wasze nieprawości, ale zmiłuje się nad wami wszystkimi i zgromadzi was spośród wszystkich narodów, między którym zostaliście rozproszeni.B} I tam okazywał wam swoją wielkość, wynoście Go pochwałami przed wszystkim, co żyje, ponieważ On sam jest Panem i Bogiem naszym. On sam Ojcem naszym i Bogiem po wszystkie wieki.gG Wysławiajcie Go, synowie Izraela, przed narodami, ponieważ On was rozproszył między nimi.ve Niech będzie błogosławiony Bóg, który żyje na wieki, i królestwo Jego. Ponieważ On karze i okazuje miłosierdzie, posyła do Otchłani pod ziemię i wyprowadza z największej zagłady. I nie ma nikogo, kto by uszedł Jego ręki.#  C I rzekł [Tobiasz starszy]: w I uwielbiali Boga, i śpiewali hymny, i dziękowali Mu za tak wielkie Jego dzieła, że ukazał się im anioł Boży.G  Oni podnieśli się, ale żaden nie mógł już go zobaczyć.' G A teraz uwielbiajcie Pana na ziemi i dziękujcie Bogu! A oto ja wstępuję do Tego, który mnie posłał. Opiszcie to wszystko, co was spotkało. I odszedł.M   nic nie jadłem, wyście tylko mieli widzenie.! To, że byłem z wami, nie było moją zasługą, lecz było z woli Bożej. Jego uwielbiajcie przez wszystkie dni i Jemu śpiewajcie hymn!dA I powiedział do nich: Nie bójcie się! Pokój wam! Uwielbiajcie Boga po wszystkie wieki!S Na to przelękli się obaj, upadli na twarz przed nim i bali się bardzo.ta Ja jestem Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy stoją w pogotowiu i wchodzą przed majestat Pański.Y+ Równocześnie posłał mnie Bóg, aby uzdrowić ciebie i twoją synową Sarę.+ A kiedy nie wahałeś się wstawać i opuszczać swojego posiłku, i iść, i grzebać umarłego, ja zostałem posłany, aby cię wypróbować.# A teraz: gdy ty i Sara modliliście się, ja przypomniałem błagania wasze przed majestatem Pańskim, a także, gdy grzebałeś zmarłych.\1 Odkryję przed wami całą prawdę, nie ukrywając niczego. Jużem wam objaśnił i powiedział: Piękną jest rzeczą zachowywać tajemnicę królewską, ale godną wszelkiej pochwały objawiać dzieła Boże.U# Ci, którzy popełniają grzech i nieprawość, są wrogami własnej duszy.y Jałmużna uwalnia od śmierci i oczyszcza z każdego grzechu. Ci, którzy dają jałmużnę, nasyceni będą życiem.5~c Lepsza jest modlitwa ze szczerością i miłosierdzie ze sprawiedliwością aniżeli bogactwo z nieprawością. Lepiej jest dawać jałmużnę, aniżeli gromadzić złoto.+}O Ukrywać tajemnice królewskie jest rzeczą piękną, ale godną pochwały jest rozgłaszać i wysławiać dzieła Boże. Czyńcie dobrze, a zło was nie spotka.b|= Wtedy [Rafał] poprosił ich obu na bok i rzekł do nich: Uwielbiajcie Boga i wysławiajcie Go przed wszystkimi żyjącymi za dobrodziejstwa, jakie wyświadczył wam - w celu uwielbienia i wysławienia Jego imienia. Ogłaszajcie przed wszystkimi ludźmi dzieła Boże, jak są godne uwielbienia, i nie wahajcie się wyrażać Mu wdzięczności.{' I poprosił go do siebie, i rzekł: Weź połowę wszystkiego, coś wracając miał przy sobie, jako zapłatę swoją, i idź do domu zdrów! z I rzekł mu Tobiasz: Sprawiedliwą jest rzeczą, dziecko, żeby on wziął połowę wszystkiego, co miał przy sobie wracając.$yA On przecież mnie przyprowadził w zdrowiu, żonę moją wyzwolił i pieniądze przyniósł ze mną, i ciebie uleczył. Jaką więc mam mu dać zapłatę?x7 A on mu odpowiedział: Ojcze, jak wielką mam mu dać zapłatę? Nie poniosę szkody, jeśli dam mu połowę majątku, który on przyniósł ze mną.Yw - A kiedy skończyło się wesele, zawołał Tobiasz syna swego, Tobiasza, i powiedział do niego: Dziecko, pomyśl o daniu zapłaty człowiekowi, który towarzyszył tobie, i dodaj mu coś jeszcze do zapłaty![v/ I zjawili się jego krewni: Achikar i Nabad, dzieląc radość razem z Tobiaszem.duA A tego dnia nastała wielka radość między wszystkimi Żydami, mieszkającymi w Niniwie.@ty Potem Tobiasz podszedł do Sary, żony syna swego Tobiasza, pobłogosławił ją i tak do niej przemówił: Witaj, w zdrowiu przybywająca córko, niech będzie błogosławiony twój Bóg, który przyprowadził cię do nas. Niech będzie błogosławiony twój ojciec i niech będzie błogosławiony Tobiasz, mój syn, i ty bądź błogosławiona, córko! Wejdź do domu swego w zdrowiu z błogosławieństwem i radością! Wejdź, córko!Ps I Tobiasz starszy, ciesząc się i wielbiąc Boga, wyszedł na spotkanie swej synowej do bramy Niniwy. A mieszkańcy Niniwy ożywili się bardzo, gdy go ujrzeli, jak porusza się i kroczy, ile sił, nie prowadzony za rękę przez nikogo. A Tobiasz rozgłaszał przed nimi, że Bóg zmiłował się nad nim i otworzył mu oczy.+rO I wszedł Tobiasz do domu, ciesząc się i wielbiąc Boga na cały głos. Potem opowiedział Tobiasz ojcu, że podróż swoją odbył szczęśliwie i że przyniósł pieniądze, oraz jak wziął za żonę Sarę, córkę Raguela. A oto i ona przybliża się i jest już blisko bramy Niniwy.iqK I rzekł: Niech będzie błogosławiony Bóg! Niech będzie błogosławione wielkie imię Jego! Niech będą błogosławieni wszyscy Jego święci aniołowie! Niech będzie obecne z nami wielkie imię Jego! I niech będą błogosławieni wszyscy aniołowie Jego po wszystkie wieki! Ponieważ doświadczył mnie, a oto teraz widzę Tobiasza, syna mego.p A Tobiasz starszy rzucił mu się na szyję, zaczął płakać i zawołał: Ujrzałem cię, dziecko, światło oczu moich.Do Potem zerwał obiema rękami [bielmo] z kątów jego oczu.:nm I przystąpił do niego Tobiasz z żółcią z ryby w ręku, i dmuchnął na jego oczy, dotknął się i rzekł: Ufaj, ojcze!, i przyłożył mu lekarstwo, i odczekał chwilę.cm? Także Tobiasz [starszy] podniósł się i utykając na nogi wyszedł do wrót podwórza.!l; Anna tymczasem wybiegła, rzuciła się synowi na szyję i zawołała do niego: Ujrzałam cię, dziecko, teraz już mogę umrzeć, i rozpłakała się.k Potrzyj żółcią ryby jego oczy, a lekarstwo wygryzie i ściągnie bielmo z jego oczu, a ojciec twój przejrzy i zobaczy światło.ijK A Rafał rzekł do Tobiasza, zanim ten zbliżył się do ojca: Wiem, że otworzą mu się oczy.i I spostrzegła go powracającego, i zawołała do ojca jego: Oto zbliżają się syn twój i człowiek, który poszedł razem z nim.Eh Tymczasem Anna siedziała i wypatrywała drogę swego syna.g I wyruszyli obaj wspólnie. A Rafał rzekł do niego: Weź żółć w ręce! A pies biegł z tyłu za nimi i za Tobiaszem.]f3 Wyprzedźmy twoją żonę, aby dom przyprowadzić do porządku, zanim oni nadejdą.e  A kiedy zbliżyli się do Kaserin naprzeciw Niniwy, powiedział Rafał: Ty wiesz, w jakim stanie zostawiliśmy twego ojca.qd[ I odszedł Tobiasz od Raguela zdrów i szczęśliwy, błogosławiąc Pana nieba i ziemi, króla wszechrzeczy, że tak szczęśliwą dał mu drogę. I rzekł do niego Raguel: Oby ci się udało czcić ich przez wszystkie dni życia!tca A Edna odezwała się do Tobiasza: Dziecko i bracie umiłowany, niech cię Pan przyprowadzi znowu, abym widziała dzieci twoje, dopóki żyję, i Sary, córki mojej, zanim umrę. Wobec Pana - oddaję ci córkę moją w opiekę. Nie zasmucaj jej przez wszystkie dni twojego życia. Idź w pokoju, dziecko! Od tej chwili jestem twoją matką, a Sara siostrą. Niech ci się we wszystkim szczęści przez wszystkie dni waszego życia! I serdecznie ich oboje ucałowała, i odesłała zdrowych.sb_ I powiedział też do córki swojej Sary: Idź do swojego teścia, bo odtąd oni są dla ciebie jak twoi rodzice. Idź w pokoju, córko, abym słyszał o tobie dobre wieści, dopóki żyję. Potem pożegnał ich i pozwolił odejść.]a3 I tak odesłał ich w zdrowiu. I pożegnał go, i rzekł do niego: Bądź zdrów, dziecko, i w zdrowiu podróżuj! A Pan niebios niech was wspomaga i żonę twoją Sarę! Obym widział wasze dzieci, zanim umrę!3`_ Wtedy Raguel wstał, dał Tobiaszowi jego żonę Sarę i połowę całego majątku, sługi i służące, woły i owce, osły i wielbłądy, szaty, pieniądze i sprzęty.y_k A Raguel odpowiedział Tobiaszowi: Pozostań, dziecko, pozostań jeszcze ze mną! Ja wyślę posłańców do twego ojca Tobiasza, a oni mu opowiedzą o tobie. A Tobiasz mu odpowiedział: O nie! Pozwól mi, abym odszedł stąd do ojca mego.^) A kiedy minęło czternaście dni uroczystości weselnych, które Raguel przysiągł wyprawić swej córce, przyszedł do niego Tobiasz i oświadczył mu: Wypuść mnie, bo wiem, że ojciec mój i matka moja stracą wiarę, że mnie jeszcze zobaczą. A więc teraz proszę cię, ojcze, abyś mi pozwolił odejść, a ja pójdę do mego ojca. Ja ci już powiedziałem, w jakim stanie go zostawiłem..]U Ale ona mu odpowiedziała: Zostaw mnie i nie zwódź mnie, dziecko moje zginęło. I wychodziła codziennie, i wypatrywała drogę, którą jej syn poszedł, i nie dała się nikomu przekonać. A kiedy zaszło słońce, wracała, lamentowała i płakała przez całą noc, i nie mogła spać.\ A Tobiasz jej odpowiedział: Cicho, nie martw się, siostro, on jest zdrów. Oni tam mają wiele trudności, a i człowiek, który z nim wyruszył, jest godny zaufania i jest spośród braci naszych. Nie martw się o niego, siostro, on wkrótce wróci.T[! Biada mi, dziecko moje, że ja ci pozwoliłam iść, światło moich oczu.Z3 A żona jego Anna rzekła: Dziecko moje zginęło i już go nie ma między żywymi. I zaczęła płakać i lamentować nad synem swoim, i mówiła:"Y? I zaczął się martwić.yXk myślał sobie: może zatrzymano go tam? Albo może Gabael umarł i nie ma nikogo, kto by mu oddał pieniądze?W % Tymczasem Tobiasz z dnia na dzień liczył, w ile dni zajdzie syn tam i w ile powróci. A kiedy dni te przeminęły, a syn jego nie wracał,V3 I razem rano wstali i przybyli na wesele. I przyszli do Raguela, i zastali Tobiasza siedzącego przy stole. A on zerwał się i przywitał go. A Gabael zaczął płakać i złożył mu życzenia, mówiąc do niego: O szlachetny i dobry człowieku, synu męża szlachetnego, dobrego, sprawiedliwego i uczynnego. Niech Pan udzieli tobie i żonie twojej błogosławieństwa niebieskiego i twemu ojcu, i matce twojej żony! Błogosławiony niech będzie Bóg, że ja widzieć mogę Tobiasza, który tak jest podobny do mojego krewnego.LU I wyruszył Rafał z czterema sługami i dwoma wielbłądami do Raga w Medii i zatrzymali się u Gabaela. I dał mu jego dokument, i opowiedział mu o Tobiaszu, synu Tobiasza, że poślubił żonę i że zaprasza go na wesele. Wtedy Gabael wstał i zaczął liczyć w jego obecności pieczętowane worki. I załadowali je.DT Ty wiesz bowiem, że ojciec liczy dni, i jeśli pozostanę jeden dzień dłużej, bardzo go zasmucę. Ty wiesz, co Raguel przysiągł, i ja nie mogę wykroczyć przeciw jego przysiędze.KS Bracie Azariaszu, weź ze sobą czterech służących i dwa wielbłądy i jedź do Raga. Idź do Gabaela i przekaż mu dokument, odbierz od niego pieniądze i weź go samego ze sobą na wesele.:R q Potem zawołał Tobiasz Rafała i rzekł do niego:$QAPotem weź z całego mojego majątku połowę i wracaj w zdrowiu do ojca swego! A kiedy ja umrę i moja żona, wasza będzie i druga połowa. Ufaj, synu, ja jestem twoim ojcem i Edna jest twoją matką, i do ciebie należymy, i do twojej siostry od teraz i na zawsze. Ufaj, dziecko!ZP-Potem zawołał Tobiasza i rzekł do niego: Nie ruszysz się stąd przed upływem czternastu dni, lecz pozostaniesz tu i będziesz jadł i pił u mnie, i rozradujesz pogrążoną w smutku duszę mojej córki.4OaA żonie swojej polecił, aby wypiekła wiele chleba. On sam poszedł do trzody, wziął dwa woły i cztery barany i polecił, aby je zabito. I zaczęto je przyrządzać.VN%Potem powiedział swoim sługom, aby grób zasypali, zanim nastanie poranek.2M]Bądź uwielbiony, ponieważ się zmiłowałeś nad dwoma jedynakami, okaż im, Panie, miłosierdzie i ocal ich! Pozwól im dokończyć życia w szczęściu i w łasce!L1Bądź uwielbiony, ponieważ mnie ucieszyłeś i nie stało się, jak przypuszczałem. Postąpiłeś z nami według wielkiego Twego miłosierdzia.K!Wtedy dziękowali Bogu niebios i mówili: Bądź uwielbiony, Boże, wszelkim czystym uwielbieniem! Niech Cię wielbią po wszystkie wieki.kJOA wychodząc służąca powiadomiła rodziców, że on żyje i że nic złego im się nie dzieje. I I wysłali służącą, zapalili lampę i otworzyli drzwi. Potem ona weszła i zobaczyła ich, jak leżeli i spali spokojnie razem.H/ i rzekł: Poślij jedną ze służących, aby poszła zobaczyć, czy on żyje. A jeśli umarł, to go pogrzebiemy, aby nikt się nie dowiedział.]G3 A gdy mieli już grób wykopany, Raguel poszedł do domu i zawołał swoją żonę,AF{ A Raguel wstał, zawołał swoje sługi do siebie, a oni poszli, aby wykopać grób. Powiedział przy tym: Żeby tylko on nie umarł, bo staniemy się wtedy pośmiewiskiem i wzgardą."E? A potem spali całą noc.+DQI powiedzieli kolejno: Amen, amen!#C?A teraz nie dla rozpusty biorę tę siostrę moją za żonę, ale dla związku prawego. Okaż mnie i jej miłosierdzie i pozwól razem dożyć starości!eBCTyś stworzył Adama, i stworzyłeś dla niego pomocną ostoję - Ewę, jego żonę, i z obojga powstał rodzaj ludzki. I Ty rzekłeś: Nie jest dobrze być człowiekowi samemu, uczyńmy mu pomocnicę podobną do niego.1A[Wstała i ona i zaczęli się modlić i błagać, aby dostąpić ocalenia. I zaczęli tak mówić: Bądź uwielbiony, Boże ojców naszych, i niech będzie uwielbione imię Twoje na wieki przez wszystkie pokolenia! Niech Cię uwielbiają niebiosa i wszystkie Twoje stworzenia po wszystkie wieki.V@%Rodzice wyszli i zamknęli drzwi od sypialni. Tobiasz podniósł się z łóżka i powiedział do niej: Wstań, siostro, módlmy się i błagajmy Pana naszego, aby okazał nam miłosierdzie i ocalił nas."?=Zapach ryby powstrzymał demona i uciekł aż on aż do Górnego Egiptu. A Rafał poszedł za nim, związał go tam w oka mgnieniu i unieszkodliwił go.2>]Wtedy przypomniał sobie Tobiasz słowa Rafała, wyjął wątrobę i serce ryby z torby, w której je przechowywał, i położył na rozżarzonych węglach do kadzenia.= A kiedy skończyli jeść i pić, zapragnęli udać się na nocny spoczynek. Odprowadzono młodzieńca i przyprowadzono go do sypialni.<I udała się do sypialni, aby ją zasłać, jak jej polecił. I wprowadziła tam Sarę, i zaczęła płakać nad nią. Potem otarła łzy i rzekła do niej: Ufaj, córko, Pan nieba obdarzy cię radością w miejsce twego smutku. Ufaj, córko! I wyszła od niej.{;oA Raguel zawołał swoją żonę Ednę i rzekł do niej: Siostro, przygotuj inną sypialnię i wprowadź ją tam!t:aI zawołał jej matkę, i polecił, aby przyniosła zwój [papirusu] i napisał na nim zaświadczenie o zawartym małżeństwie i to, że daje mu ją za żonę, zgodnie z wyrokiem Prawa Mojżesza. Teraz dopiero zaczęto jeść i pić.[9/ Potem zawołał Raguel córkę swoją Sarę, i przyszła do niego. A on ujął jej rękę i oddał ją Tobiaszowi, i rzekł: Weź ją zgodnie z postanowieniem i wyrokiem zapisanym w księdze [Prawa] Mojżesza, że należy ci ją dać za żonę. Masz ją i zaprowadź ją w zdrowiu do swego ojca. A Bóg niebios niech was obdarzy pokojem!f8E I rzekł Tobiasz: Nie będę jadł i pił tak długo, dopóki ty nie rozstrzygniesz mojej sprawy. I rzekł mu Raguel: Ja to robię. Ona jest dana tobie zgodnie z postanowieniem księgi [Prawa] Mojżesza i niebo też postanowiło, abym ci ją dał. Weź więc swoją siostrę! Od teraz ty jesteś jej bratem, a ona twoją siostrą. Jest ona dana tobie od dziś na zawsze. Niech Pan nieba będzie, dziecko, łaskawy dla was tej nocy i niech okaże wam miłosierdzie i da pokój!?7w Dałem ją już siedmiu mężom spośród naszych braci i wszyscy umarli tej nocy, w której zbliżali się do niej. A teraz, dziecko, jedz i pij, a Pan będzie działał przez was.6! A Raguel posłyszał te słowa i rzekł do młodzieńca: Jedz i pij, i niech ci będzie dobrze tej nocy! Nie ma bowiem żadnego człowieka, oprócz ciebie, który by miał prawo wziąć Sarę, córkę moją, za żonę, bracie. Także i ja nie mam władzy dać jej innemu mężowi oprócz ciebie, ponieważ ty jesteś najbliższym krewnym. Ale teraz, moje dziecko, muszę ci powiedzieć prawdę:*5M A kiedy się wykąpali i umyli, i zasiedli do uczty, rzekł Tobiasz do Rafała: Bracie Azariaszu, powiedz Raguelowi, aby mi dał moją siostrę Sarę za żonę.J4 I zabili baranka z trzody, i urządzili im gościnne przyjęcie.G3I żona Edna zapłakała, a także płakała ich córka Sara.l2QWtedy Raguel zerwał się, ucałował go i zaczął płakać. Potem odezwał się i przemówił do niego: Bądź błogosławiony, chłopcze, synu tak szlachetnego i dobrego ojca! O jakże wielkie nieszczęście, że oślepł, on mąż tak sprawiedliwy i czyniący miłosierdzie. I rzucił się na szyję Tobiasza, [syna] brata swego, i zaczął płakać.1I zapytała ich znowu: Czy jest on zdrów? I odpowiedzieli jej: Zdrów i żyje. I rzekł jej Tobiasz: On jest ojcem moim.b0=A ona im na to: Czy nie znacie wy naszego brata Tobiasza? I odpowiedzieli jej: Znamy go./-A Edna zapytała go i rzekła do nich: Skąd jesteście, bracia? A oni jej odpowiedzieli: Jesteśmy z synów Neftalego, uprowadzonych do Niniwy.e.CI rzekł do swej żony, Edny: O, jak podobny jest ten młodzieniec do brata mego, Tobiasza.c- AA kiedy Tobiasz wszedł do Ekbatany, rzekł do niego: Bracie Azariaszu, zaprowadź mnie prosto do naszego brata Raguela! I przyprowadził go do domu Raguela, i zastali go, jak siedział w bramie dziedzińca, i pierwsi go pozdrowili. A on im odpowiedział: Serdecznie was pozdrawiam, bracia, i mile witam zdrowych. I wprowadził ich do swego domu.6,eA kiedy Tobiasz słuchał słów Rafała, że ona jest jego krewną z pokolenia z domu ojca jego, zapłonął ku niej wielką miłością i serce jego przylgnęło do niej.w+gA gdy już będziesz miał z nią się złączyć, powstańcie najpierw oboje i módlcie się, i proście Pana nieba, aby okazał wam miłosierdzie i ocalił was. Nie bój się, ponieważ od wieków jest ona przeznaczona dla ciebie. W ten sposób ją ocalisz i ona pójdzie z tobą. Sądzę też, że urodzi ci dzieci i będą dla ciebie jak bracia. Nie martw się!*}A kiedy będziesz wstępował do komnaty małżeńskiej, zabierz część wątroby ryby i serce i połóż to na rozżarzone do kadzenia węgle. Potem rozejdzie się zapach, demon go poczuje i ucieknie, i nie pojawi się przy niej po wieczne czasy.')GA on odpowiedział mu na to: Nie przypominasz ty sobie polecenia twego ojca, który ci rozkazał wziąć żonę z domu ojca twego? A więc posłuchaj mnie teraz, bracie: nie martw się o tego demona, ale bierz [ją za żonę]. Jestem przekonany, że tej nocy ją otrzymasz jako żonę.L(Teraz to i ja się boję, ponieważ jej samej nie dzieje się krzywda, lecz ktokolwiek chce się zbliżyć do niej, zabija go [demon]. Jestem jedynakiem ojca mego. Nie mogę umrzeć i [tak] doprowadzić do grobu życia mojego ojca i matki skutkiem żałoby po mnie. A przecież nie mają drugiego syna, aby ich pogrzebał. '9A Tobiasz w odpowiedzi rzekł Rafałowi: Bracie Azariaszu, ja słyszałem, że ona była wydawana już za siedmiu mężów i że oni zmarli w swych komnatach małżeńskich tej nocy, kiedy zbliżali się do niej. Słyszałem także, jak niektórzy mówili, że zabija ich demon.!&; I dodał: Prawnie ci się należy wziąć ją [za żonę]. Ale słuchaj mnie, bracie: Ja chcę tej nocy pomówić z ojcem o córce, abyśmy ją dostali dla ciebie jako narzeczoną. A kiedy powrócimy z Raga, wyprawimy z nią wesele. Wiem, że Raguel nie będzie mógł ci jej odmówić lub zaręczyć z innym. Narazi się on na śmierć, według wyroku księgi Prawa Mojżeszowego, bo on wie, że tobie przed innym jakimkolwiek mężczyzną należy się wziąć w dziedzictwie jego córkę. A więc słuchaj mnie, bracie! Pomówimy tej nocy o dziewczynie i zaręczymy ją z tobą. A kiedy powrócimy z Raga, zabierzemy ją i przyprowadzimy ze sobą do twego domu.0%Y A oprócz jedynaczki Sary nie posiada on ani syna, ani córki. Ty między wszystkimi ludźmi jesteś najbliższy jej krewny, ona należy się tobie i cały majątek jej ojca słusznie przypadnie tobie jako dziedzictwo. Jest to dziewczę rozsądne, mężne i bardzo piękne, a i ojca ma dobrego.Y$+ odezwał się Rafał do młodzieńca: Bracie Tobiaszu! On mu odpowiedział: Oto jestem, a ten oświadczył. Tę noc musimy przepędzić u Raguela. Jest to człowiek z twojego rodu i ma córkę imieniem Sara.@#{ A kiedy przybyli do Medii i zbliżyli się do Ekbatany, " A żółcią trzeba potrzeć oczy człowieka, które pokryło bielmo, dmuchnąć potem na nie, na to bielmo, a oczy będą zdrowe.@!yA ten mu odpowiedział: Serce i wątrobę ryby spal przed mężczyzną lub kobietą, których opanował demon lub zły duch, a zniknie opętanie i już nigdy nie zwiąże się z nim. A młodzieniec zapytał anioła i rzekł mu: Bracie Azariaszu, co za lekarstwo jest w sercu, w wątrobie i w żółci ryby?8kPotem poszli obaj dalej, aż przyszli do Medii.5Młodzieniec rozpłatał rybę i położył razem żółć, serce i wątrobę. Część ryby upiekli i zjedli, a resztę z niej zachował zasoloną.b=Wtedy powiedział mu znowu anioł: Rozpłataj tę rybę i wyjmij z niej żółć, serce i wątrobę, i zostaw je przy sobie, a wnętrzności odrzuć! Żółć bowiem, serce i wątroba jej są pożytecznym lekarstwem.A anioł rzekł chłopcu: Uchwyć ją i nie puszczaj tej ryby! I uchwycił chłopiec mocno rybę i wyciągnął ją na ląd.%CChłopiec wszedł do rzeki Tygrys, aby umyć sobie nogi. Wtedy wynurzyła się z wody wielka ryba i chciała odgryźć nogę chłopca. Na to on krzyknął.G I poszedł chłopiec, a razem z nim anioł, a także i pies wyszedł z nim i podróżował razem z nimi. Tak podróżowali obaj i zastała ich pierwsza noc, i przenocowali nad rzeką Tygrys.9I przestała płakać.%Nie martw się i nie lękaj o niego, siostro! Towarzyszy mu bowiem dobry anioł, więc będzie miał szczęśliwą podróż i wróci zdrowy.=sA on jej odpowiedział: Nie martw się! Nasze dziecko pójdzie w drogę zdrowe i zdrowe powróci do nas, a oczy twoje zobaczą ten dzień, w którym on zdrów przyjdzie do ciebie.LCo dane nam jest przez Pana do życia, to nam przecież wystarczy.kONiechby pieniądze nie połączyły się z pieniędzmi, lecz stały się okupem za nasze dziecko.%CA matka jego zapłakała i powiedziała do Tobiasza: Po coś ty właściwie wysłał moje dziecko? Czyż nie był on podporą naszą, będąc stale z nami?~uA on odpowiedział: Wybiorę się z nim w drogę. Nie bój się! Zdrowi wyjdziemy i zdrowi powrócimy do ciebie, ponieważ droga jest bezpieczna. I rzekł do niego Tobiasz: Niech będzie z tobą błogosławieństwo, bracie! A potem zawołał syna swego i rzekł do niego: Dziecko, przygotuj się do drogi i idź razem z bratem twoim, a Bóg, który jest w niebie, niech was ma w swej opiece tam i niech was przyprowadzi do mnie zdrowych, a anioł Jego niech wam towarzyszy i zachowa cało, dziecko moje! I Tobiasz wyszedł, aby wybrać się w drogę, i ucałował ojca swego i matkę. I rzekł mu Tobiasz [starszy]: Idź zdrów! `~~}}}F|{zzwyyxx1ww5vv(utttssBrrcqqppJoosnnn.mmll0kkrjj;iinhhMggffeddd6cbbzba``s`/__[_(^^^$]4\\V[[[ZZYYXW[VLUUU T[SS/RR$QQ-POOENNQNMMLYKKJ3II+HqH GGVFFEDD{DCC]BBBEAAA@@?? >b===%<<);::`99L88?77q66i544_322611+000/x/..-,++*]*)W((8'^&&*%$##K"!!# BKG' = YQ6$_3'M Y G - 1 )%Sm ~qV%0Naprawili też świątynię i poświęcili wnętrze przybytku i dziedzińce.}s/Potem zaś, zgodnie z nakazami Prawa, wzięli nieciosanych kamieni i na wzór poprzedniego wybudowali nowy ołtarz..a kamienie złożyli na oznaczonym miejscu na świątynnej górze, na tak długo, aż się ukaże prorok i nimi rozporządzi.)-Przyszła im jednak dobra myśl, żeby go rozwalić, aby nie było dla nich hańbą to, że poganie go zbezcześcili. Rozwalili więc ołtarz,c?,Potem naradzali się, co zrobić z ołtarzem całopalenia, który został zbezczeszczony.\1+Oczyścili oni świątynię i wynieśli splugawione kamienie na nieczyste miejsce.:o*Wybrał kapłanów nienagannych i wiernych Prawu.zm)Wtedy Juda rozkazał ludziom, aby walczyli z tymi, co przebywali na zamku, aż świątynia zostanie oczyszczona.mS(i upadli twarzą na ziemię. Potem zaś zaczęli grać na trąbach sygnałowych i wołali do Nieba.Z-'Rozdarli więc swoje szaty, podnieśli ogromny płacz, głowy posypali popiołema;&Tam zobaczyli, że świątynia jest spustoszona, ołtarz zbezczeszczony, bramy popalone, na dziedzińcu krzaki rozrośnięte jakby w lesie albo na jakiejś górze, a pomieszczenia dla kapłanów zamienione w ruinę.D%Zebrało się więc całe wojsko i poszli na górę Syjon.$Juda i jego bracia powiedzieli: Oto nasi wrogowie są starci. Chodźmy, aby świątynię oczyścić i na nowo poświęcić.w#Kiedy Lizjasz spostrzegł odwrót swoich szyków i odwagę żołnierzy Judy, jak gotowi byli albo żyć, albo mężnie zginąć, wycofał się do Antiochii i najmował żołnierzy, aby znów znaleźć się w Judei z większą ilością [wojska].yk"Rzucili się jedni na drugich. Z wojska Lizjasza padło blisko pięć tysięcy żołnierzy przez nich zabitych.!Powal ich na ziemię mieczem tych, którzy cię miłują, i niechaj Cię pieśniami sławią wszyscy, co znają Twoje imię.lQ Ześlij na nich strach, zniszcz ich odwagę i męstwo, niech drżą z obawy przed swoją klęską! Tak samo wydaj ten obóz w ręce ludu Twego izraelskiego. Niech będą pohańbieni razem ze swym wojskiem i ze swą konnicą. #Kiedy zobaczył ogromne wojsko, modlił się słowami: Błogosławiony jesteś, Wybawicielu Izraela, który natarcie mocarza złamałeś ręką swego sługi Dawida i który obóz filistyński wydałeś w ręce Jonatana, syna Saula, i tego, który broń za nim nosił. Przybyli do Idumei i w Bet-Sur rozłożyli się obozem. Juda z dziesięciu tysiącami żołnierzy wyruszył im naprzeciw. W następnym więc roku zgromadził sześćdziesiąt tysięcy wyborowej piechoty i pięć tysięcy konnicy, aby ich pobić.3 _On zaś dowiedziawszy się o tym zatrwożył się i upadł na duchu, bo z Izraelem nie tak się stało, jak on sobie życzył, i nie tak wyszło, jak mu król rozkazał.ykCi z pogan, którzy zdołali się uratować, udali się do Lizjasza i donieśli mu o wszystkim, co się stało.GTego bowiem dnia dokonało się prawdziwe wybawienie Izraela.pYWracając zaś śpiewali pieśni i dziękowali Niebu, że jest dobre i że na wieki Jego łaskawość.7Wtedy Juda wrócił się, aby zabrać łupy z obozu. Zabrali wiele złota i srebra, a także purpury fioletowej i czerwonej, i wiele innego bogactwa.2_wszyscy uciekli do filistyńskiego kraju.yCi, którzy to zobaczyli, bardzo się przelękli. Kiedy zaś zobaczyli na równinie także wojsko Judy gotowe do boju,}Zobaczył on, że swoi pouciekali, a obóz spalony. Dym bowiem, który się unosił, jasno ukazywał to, co się stało.q[Jeszcze Juda tych [słów] nie dokończył, gdy ukazał się jakiś oddział, który schodził z góry.2]Gorgiasz i jego wojsko jest blisko nas, na górze. Stańcie więc teraz przeciwko naszym wrogom, pobijcie ich, a wtedy z całą swobodą będziecie mogli zabrać łupy.lQJuda zaś powiedział do ludzi: Na łupy się nie łakomcie! Walka bowiem jest jeszcze przed nami.;~qPotem Juda i wojsko powrócili z pościgu za nimi,=}sa którzy uciekali ostatni, wszyscy padli pod mieczem. Ścigano ich aż do Gezer, do równiny idumejskiej, do Azotu i do Jamnii. Zginęło z nich blisko trzy tysiące żołnierzy.P|Tak rozpoczęto bitwę. Poganie zostali pobici i uciekli na równinę,Y{+ Wyszli więc z obozu do walki. Ci, którzy byli obok Judy, zagrali na trąbach.Jz  Poganie podnieśli oczy i zobaczyli, że oni idą przeciwko nim.cy? aby wszystkie narody przekonały się, że istnieje Ten, który wybawia i ratuje Izraela.x) Teraz więc wołajmy do Nieba, może ma w nas upodobanie i wspomni na przymierze zawarte z przodkami, i zgniecie dzisiaj to wojsko przed nami,zwm Przypomnijcie sobie, jak to w Morzu Czerwonym ocaleli nasi przodkowie, gdy ścigał ich faraon razem z wojskiem. vWtedy Juda odezwał się do tych ludzi, którzy z nim byli: Nie obawiajcie się ich wielkiej liczby! Nie bójcie się ich natarcia!ru]Zobaczyli zaś, jak obóz pogan był mocny i obwarowany, i otoczony konnicą, a oni wyćwiczeni w walce..tUZ nastaniem dnia Juda ukazał się na równinie razem z trzema tysiącami żołnierzy. Poza pancerzami i mieczami nie mieli żadnej broni, jaką by mieć pragnęli.s)Gorgiasz w nocy przybył do obozu Judy. Nikogo jednak nie zastał. Szukał więc ich w górach, gdyż mówił sobie: Oni uciekają przed nami.Lrjeszcze w tym czasie, kiedy część wojska była z dala od obozu.qJuda jednak dowiedział się o tym i sam ruszył z wojownikami, aby uderzyć na siły królewskie, które pozostały w obozie pod Emmaus{poażeby niespodzianie napaść na obóz Żydów i zadać im klęskę. Przewodnikami jego byli żołnierze z zamku.ro _Gorgiasz wziął ze sobą pięć tysięcy piechoty i tysiąc wyborowej konnicy i w nocy wyszedł z obozu,Hn { Oni zaś zabrali łupy na nich zdobyte, a Juda wziął sobie miecz Apoloniusza i walczył nim przez całe swoje życie.~=u Juda dowiedział się o tym, wyszedł mu naprzeciw, pobił go i zabił. Padło wielu zabitych, a reszta pouciekała.b<= Apoloniusz zebrał pogan i liczne wojsko z Samarii, ażeby walczyć przeciwko Izraelowi.d;A Aż na krańcach ziemi było znane jego imię, i tych zgromadził, którzy mieli zginąć.u:cPrzeszedł przez judzkie miasta i wygubił w nich ludzi bezbożnych, i odwrócił gniew [Boży] od Izraela.9Wielu królów rozgniewał na siebie, ale Jakub cieszył się z jego czynów i aż na wieki błogosławiona pozostanie jego pamięć.8-Bezbożni ze strachu przed nim byli przerażeni, i drżeli wszyscy, którzy bezbożnie postępowali, a on wybawiał i szczęście mu sprzyjało.q7[Ścigał bezbożnych i tropił ich, a na pastwę płomieni oddał tych, którzy niepokoili jego naród.f6EW czynach swoich był podobny do lwa, do lwiątka, które ryczy [rzucając się] na zdobycz.>5uOn rozprzestrzenił chwałę swego ludu. Przywdział bowiem na siebie pancerz jak olbrzym, przepasał się wojennym orężem i rozpoczął wojnę, ochraniając wojsko swym mieczem.4'Wsparli go wszyscy jego bracia i wszyscy, którzy przedtem przyłączyli się do jego ojca. Z radością prowadzili wojnę w obronie Izraela.Z3 /Miejsce jego zajął tymczasem jego syn, Juda, który miał przydomek Machabeusz.2+FZmarł w roku sto czterdziestym szóstym i został pochowany w rodzinnych grobach w Modin. Cały Izrael opłakiwał go z bardzo wielkim żalem.a1;EPotem udzielił im swego błogosławieństwa i został dołączony do swoich przodków.K0DŚciśle odpłaćcie poganom, a trzymajcie się przepisów Prawa!/CWy więc ściągnijcie do siebie tych wszystkich, którzy przestrzegają Prawa, i w imieniu swego ludu wykonajcie pomstę!".=Ba Juda Machabeusz, który od samej młodości odznacza się nadzwyczajną siłą, będzie dowódcą waszego wojska i będzie prowadził wojnę z ludami.-1AOto wasz brat Szymon. Wiem, że jest on człowiekiem rozważnym. Jemu będziecie posłuszni po wszystkie dni, bo on będzie wam zastępował ojca,h,I@Synowie! Bądźcie mężni i mocni w [zachowaniu] Prawa, przez nie bowiem dostąpicie chwały.|+q?dziś się wywyższa, a jutro już go się nie znajdzie, bo powrócił do swego prochu i przepadły jego zamysły.j*M>Nie obawiajcie się zatem pogróżek grzesznego człowieka, bo jego chwała to gnój i robactwo;)=Tak możecie przejść myślą jedno pokolenie po drugim i przekonacie się, że nie zawiedzie się ten, kto w Nim pokłada swe nadzieje.K(Wielu jednak spomiędzy Izraelitów postanowiło sobie i mocno trzymało się swego postanowienia, że nie będą jeść nieczystych pokarmów.}i u=I powieszono im niemowlęta na szyjach. A także [zabito] domowników i tych, którzy dokonywali na nich obrzezania.dh C i prowadził wojnę przeciwko Ptolemeuszowi, królowi Egiptu. Ptolemeusz wycofał się przed nim i uciekł, a padło wielu zabitych.f= GWkroczył więc do Egiptu z wielkim wojskiem i rydwanami, słoniami, konnicą i silną flotą*< OKiedy Antioch opanował królestwo, uznał, że może rozciągnąć swoją władzę na ziemię egipską i że w ten sposób będzie królem nad dwoma państwami.; 7Pozbyli się też znaku obrzezania i odpadli od świętego przymierza. Sprzęgli się też z poganami i zaprzedali się [im], aby robić to, co złe.Q: W Jerozolimie więc wybudowali gimnazjum według pogańskich zwyczajów.9 / Niektórzy zaś spomiędzy ludu zapalili się do tej sprawy i udali się do króla, a on dał im władzę, żeby wprowadzili pogańskie obyczaje.68 i Słowa te w ich mniemaniu uchodziły za dobre.7  W tym to czasie wystąpili spośród Izraela synowie wiarołomni, którzy podburzyli wielu ludzi, mówiąc: Pójdźmy zawrzeć przymierze z narodami, które mieszkają wokoło nas. Wiele złego bowiem spotkało nas od tego czasu, kiedyśmy się od nich oddalili.W6 ) Spomiędzy nich wyszedł korzeń [wszelkiego] grzechu - Antioch Epifanes, syn króla Antiocha. Przebywał on w Rzymie jako zakładnik, zaczął panować w sto trzydziestym siódmym roku panowania greckiego. 5 ; Po jego śmierci wszyscy włożyli sobie na głowy diademy [królewskie] - po nich zaś ich synowie przez wiele lat - i dokonali wiele złego na ziemi.E4 a jego wodzowie objęli władzę, każdy nad swoim działem.63 iAleksander zmarł po dwunastoletnim panowaniu,62 gPrzywołał więc najdostojniejszych swoich wodzów, tych, którzy od młodości z nim razem byli wychowani, i jeszcze za życia rozdzielił swoje królestwo pomiędzy nich.X1 +Potem jednak padł na łoże i uświadomił sobie, że będzie musiał umrzeć.|0 sZebrał bowiem bardzo liczne wojsko i rządził państwami, narodami i [ich] władcami tak, że płacili mu daniny./ 1Przeszedł on aż na krańce świata, a nabrał łupów od wielu narodów. Cała ziemia przed nim zamilkła, jego zaś serce wbiło się w pychę. %"~~}||t{{@zyyx\ww+vhuu*ttGssKrr'qqpp o@n{mmollfkkjiiPhggLffee1decc^bb6a``_h^]]\:[ZZpYY%XX-WWVtUUU?TTSRRQQQP?ONN0MML.KJJOIHGGpFFcFEADD8CC)BB1Ak@@??=>>N== części najpiękniejszych ich posiadłości. Oni zaś odebrali je od niego i oddali królowi Eumenesowi.!g;a jednak wzięli go do niewoli żywego i wyznaczyli jemu i jego następcom zapłacenie sobie wielkiej daniny, danie zakładników i odstąpienie krain,9fkPokonany przez nich został nawet Antioch Wielki, król Azji, który wyszedł na wojnę przeciwko nim, mając sto dwadzieścia słoni, konnicę, rydwany i bardzo wiele wojska,*eMTak samo królów kittejskich, Filipa i Perseusza, razem z tymi, którzy przeciwko nim wzniecili powstanie, w czasie wojny starli i siłą poddali swej władzy.d)jak każdym krajem, choćby to był kraj najbardziej od nich odległy, zawładnęli dzięki swojej roztropności i cierpliwości; jak pokonali królów, którzy z końca świata przeciw nim wyruszyli, zadając im wielką klęskę, i jak inni corocznie płacą im daniny.|cqtak samo i o czynach dokonanych w hiszpańskim kraju w celu zawładnięcia tamtejszymi kopalniami srebra i złota;6begdyż są nadzwyczaj mocni. Opowiadano mu o ich wojnach i o bohaterskich czynach, których dokonali w wojnie z Galatami, jak ich zwyciężyli i zmusili do płacenia daniny;sa aJuda dowiedział się o sławie, jaką cieszą się Rzymianie: że są nadzwyczaj mocni, że życzliwość okazują tym wszystkim, którzy się do nich przyłączają, a nawet przyjaźń zawierają z tymi, którzy udają się do nich,<`s2Na krótki czas pokój zapanował w ziemi judzkiej.e_C1Postanowiono też, żeby corocznie ten dzień obchodzić uroczyście dnia trzynastego Adar.`^90Lud zaś bardzo się uradował, a dzień ten obchodził jako dzień wielkiej radości.8]i/Zabrano łupy i to, co tamci zrabowali, głowę zaś Nikanora i jego prawą rękę, którą tak hardo wyciągnął, obcięli, zanieśli do Jerozolimy i zawiesili obok miasta.8\i.I ze wszystkich dokoła wiosek judejskich wyszli mieszkańcy i osaczyli ich. Tamci obrócili się przeciwko nim, ale wszyscy padli od miecza i nie pozostał z nich ani jeden.i[K-Ścigali więc ich dzień drogi od Adasa aż blisko Gezer. Wtedy na trąbach dano znak za nimi.ZZ-,a gdy jego wojsko zobaczyło, że Nikanor zginął, porzuciwszy broń, uciekło. Y+W trzynastym dniu miesiąca Adar wojska spotkały się w walce i wojsko Nikanora zostało starte. On sam pierwszy padł w bitwie,LX*Tak samo zetrzyj to wojsko dzisiaj przed nami! Niech poznają ci, którzy pozostaną, jak strasznie zbluźnił on przeciwko Twojej świątyni; osądź go tak, jak jego złość na to zasługuje.|Wq)Gdy bluźnili posłowie króla, wtedy anioł stanął i zabił spomiędzy nich sto osiemdziesiąt pięć tysięcy.rV](Juda zaś rozłożył się obozem w Adasa razem z trzema tysiącami żołnierzy i modlił się słowami:Uy'Nikanor odszedł z Jerozolimy i rozłożył się obozem w Bet-Choron. Tam przyłączyło się do niego wojsko z Syrii.T&Dokonaj pomsty na tym człowieku i na jego wojsku. Niech zginą od miecza! Pamiętaj o ich bluźnierstwach i nie pozwól im nadal trwać! S %Ty sam wybrałeś tę świątynię, aby była poświęcona Twojemu Imieniu, aby była dla Twego ludu domem modlitwy i błagania.tRa$Wtedy kapłani powrócili, stanęli przed ołtarzem i przed przybytkiem, zaczęli płakać i modlić się:TQ!#a nawet pełen gniewu przysiągł: Jeżeli w tej chwili Juda razem ze swoim wojskiem nie zostanie wydany w moje ręce, spalę tę świątynię, gdy szczęśliwie powrócę. I wyszedł z wielkim gniewem.\P1"On jednak wyszydził i wyśmiał ich, i znieważył. Przemówił też zarozumiale,oOW!Po tych wypadkach Nikanor udał się na górę Syjon. Ze świątyni spomiędzy kapłanów i spomiędzy starszych ludu wyszli niektórzy, aby pokojowo go powitać i pokazać mu całopalenie, które miało być złożone za króla.qN[ Spośród wojska Nikanora padło blisko pięciuset żołnierzy, a reszta uciekła do Miasta Dawidowego.MNikanor zaś domyślił się, że jego zamiar został odkryty. Wystąpił więc do walki przeciwko Judzie koło Chafarsalama. LWtedy Juda dowiedział się, że przybył do niego zdradliwie. Przeląkł się więc go i nie chciał więcej się z nim widzieć.KPrzybył więc do Judy i wzajemnie po przyjacielsku się pozdrowili, ale nieprzyjaciele byli w pogotowiu, aby Judę porwać. J Niech między mną a wami nie będzie żadnej wojny. Z nielicznym oddziałem przybędę, aby w pokoju zobaczyć was osobiście.I5Nikanor zaś z licznym wojskiem przybył do Jerozolimy, a do Judy i jego braci wysłał poselstwo, podstępnie mówiąc do nich pokojowymi słowami:@HyWtedy król wysłał Nikanora, jednego z najznaczniejszych swoich dowódców, który nienawidził Izraela i wrogo do niego się odnosił. Wydał mu też rozkaz, aby wytępił naród.\G1Gdy Alkimos przekonał się, że Juda razem ze swoimi zwolennikami znów ma wiele sił, i kiedy spostrzegł, że nie będzie się mógł mu przeciwstawić, wrócił do króla i oskarżał ich o złe [knowania].F}obszedł wokoło wszystkie ziemie Judei i wywarł zemstę na odstępcach, tak że nie mogli oni poruszać się po kraju.E}Gdy Juda zobaczył całe zło, którego dopuścił się Alkimos i jego zwolennicy, w większym stopniu aniżeli poganie,'DGdo niego zaś zeszli się wszyscy, którzy ciemiężyli swój własny naród, bo zawładnęli judzką krainą i przyczynili się do wielkiej klęski Izraela.@C{Alkimos starał się objąć władzę arcykapłańską,B{Potem Bakchides oddał Alkimosowi władzę nad krajem i pozostawił mu wojsko do pomocy, sam zaś powrócił do króla.pAYWtedy Bakchides odstąpił od Jerozolimy i rozłożył się obozem koło Bet-Zait. Tam kazał pochwycić wielu tych ludzi, którzy sami uciekli od niego, i niektórych spomiędzy ludu zamordował [i wrzucił] do wielkiej cysterny.'@GBojaźń zaś i strach padł na cały lud. Mówili bowiem: Nie ma w nim prawdy ani sprawiedliwości. Złamali bowiem umowę i przysięgę, którą złożyli.v?eCiała twych świętych [porzucili], a krew ich rozlali wokoło Jeruzalem i nie było, kto by ich pochował.$>AUwierzyli mu więc, a on rozkazał pochwycić spomiędzy nich sześćdziesięciu ludzi i zamordować ich w ciągu jednego dnia, zgodnie ze słowami Pisma:=Rozmawiał on z nimi pokojowo i przysiągł im, zapewniając: Ani wam, ani też przyjaciołom waszym nie uczynimy nic złego.|<qMówili bowiem: Razem z wojskiem przyszedł przecież arcykapłan z rodu Aarona. On nam nie zrobi żadnej krzywdy.h;I Pierwsi spomiędzy synów Izraela asydejczycy starali się o to, żeby z nimi zawrzeć pokój.~:u U Alkimosa i Bakchidesa zebrało się zgromadzenie uczonych w Piśmie, aby naradzić się nad tym, co jest słuszne.a9; Oni jednak nie uwierzyli ich słowom. Widzieli bowiem, że przybyli z licznym wojskiem.)8K Wyruszywszy, przybyli wraz z licznym wojskiem do ziemi judzkiej. Stamtąd wysłał poselstwo do Judy i do jego braci, podstępnie używając słów pokojowych. 7  Jego to wysłał razem z bezbożnym Alkimosem, któremu przyznał godność kapłańską, i nakazał pomstę na synach Izraela.86iKról wybrał Bakchidesa, jednego z królewskich przyjaciół, który władzę swą wykonywał za Rzeką, a będąc wpływowym człowiekiem w państwie, oddany był królowi.p5YPoślij więc teraz jakiegoś swojego zaufanego, niech on się tam uda i naocznie się przekona o ogromnej krzywdzie, jaką wyrządził nam i królewskiemu krajowi, i niech ukarze ich razem z tymi wszystkimi, którzy im pomagają.47Tak oskarżyli oni naród przed królem: Juda razem ze swoimi braćmi zgładził wszystkich twoich przyjaciół, a nas wypędził z ojczystego kraju.(3IWtedy wszyscy wiarołomni i bezbożni spomiędzy Izraela przybyli do niego, a przywódcą ich był Alkimos, który chciał osiągnąć godność arcykapłana.Z2-Wojsko więc zamordowało ich, a Demetriusz zasiadł na tronie swego królestwa.O1Kiedy doniesiono mu o tym, powiedział: Nie pokazujcie mi ich twarzy! 0 Gdy wszedł do królewskiego pałacu swoich przodków, wojska pochwyciły Antiocha i Lizjasza, aby ich przyprowadzić do niego.?/ yW roku sto pięćdziesiątym pierwszym Demetriusz, syn Seleukosa, wyruszył z Rzymu z niewielką liczbą wojska. Wylądował w nadmorskim mieście i jako król zaczął tam panować..'?Potem zaś szybko odjechał i udał się do Antiochii. Zastał tam Filipa panującego nad miastem; pobił go więc i miasto siłą opanował.7-g>Król udał się na górę Syjon, a kiedy zobaczył, jak to miejsce zostało umocnione, złamał przysięgę, którą złożył poprzednio, i mur wokoło rozkazał zburzyć.a,;=Gdy król i dowódcy złożyli im zaprzysiężone zapewnienie, wtedy wyszli z twierdzy.{+oa przecież oni nie pochodzili z rodu tych mężów, przez których ręce zostało dane Izraelowi ocalenie.tha=Lud poniósł wielką klęskę, bo nie słuchali Judy i jego braci, sądząc, że się wsławią męstwem,1g[{Rozkazał im, mówiąc: Stańcie na czele tego ludu, ale bitwy z poganami nie staczajcie tak długo, aż my powrócimy.={W Judei na straży postawił Józefa, syna Zachariasza, i Azariasza, wodza ludu, razem z pozostałą częścią wojska.@<yWtedy Juda powiedział do swego brata Szymona: Wybierz sobie żołnierzy, idź i uwolnij swych braci, którzy mieszkają w Galilei. Ja zaś i mój brat Jonatan pójdziemy do Gileadu.H; Gdy Juda i lud dowiedzieli się o tych wydarzeniach, zwołano wielkie zgromadzenie, aby się naradzić, jak należy pomóc braciom, którzy są w ucisku, gdyż poganie walczą przeciwko nim.q:[Z Ptolemaidy, Tyru, Sydonu i z pogańskiej części Galilei zebrało się wielu po to, aby nas zgubić.9)Jeszcze nie skończono czytać tych listów, gdy przybyli inni posłańcy z Galilei, którzy rozdzierając swe szaty, oznajmili tymi słowami:(8I Mordują także wszystkich naszych braci, którzy mieszkają w Tubi, uprowadzili ich żony i dzieci, a mienie im zabrali, zginęło tam około tysiąca ludzi.W7' Przybądź więc i wybaw nas z ich ręki, mnóstwo nas bowiem już zginęło.6 Przygotowują się, aby przyjść i zdobyć twierdzę, do której się schroniliśmy. Dowódcą ich wojska jest Tymoteusz.5% i wysłali pismo do Judy i do jego braci z prośbą: Poganie, którzy mieszkają wokoło nas, zebrali się przeciwko nam, aby nas wytępić.4! Poganie z Gileadu zebrali się także, aby wytępić Izraelitów, którzy mieszkali na ich ziemiach. Oni jednak uciekli do twierdzy Datema_37Zdobył jeszcze Jazer i przynależne miejscowości i wtedy dopiero wrócił do Judei.^25Stoczył z nimi wiele bitew, tak że zostali przed nim starci, i zadał im klęskę.}1sNastępnie przeprawił się do Ammonitów. Tam jednak zastał wojsko mocne i lud liczny pod dowództwem Tymoteusza.%0CZamknęli się przed nim w wieżach, ale on ich obległ i obłożył ich klątwą, a potem spalił ich wieże razem z tymi, którzy się do nich schronili./Potem przypomniał sobie złości Bajanitów. Oni to bowiem urządzali zasadzki na drodze i przez to byli dla ludu sidłem i zawadą.>.uJuda jednak walczył przeciwko synom Ezawa w Idumei, przeciwko Akrabattanie, bo dokoła osaczali Izraela. Zadał im wielką klęskę, zgnębił ich i zabrał łupy na nich zdobyte. -i postanowiły, że trzeba wytępić tych z rodu Jakuba, którzy mieszkają pomiędzy nimi. Zaczęto więc lud mordować i tępić., /Gdy okoliczne narody dowiedziały się, że odbudowano ołtarz, a świątynię na nowo poświęcono, tak jak poprzednio, rozgniewały się bardzo+7=[Juda] zostawił też tam wojsko, które miało jej strzec. Umocnił także Bet-Sur, aby jej strzegło, a lud miał miejsce obronne od strony Idumei.8*ieemddccQbbaW`__^^]]_\\C[[ZYYXXMWWWVvUU6TSSRR Q[PPSOO4NN=MuLLBKzJJLIIOHHkGG2FF_FEqEDD=CQBBhB*A@@,??I>>`==:<  Wtedy Jonatan prosił króla, aby Judea i trzy okręgi z Samarii były wolne od podatków. Za to obiecał mu trzysta talentów.)=K a ponadto potwierdził mu arcykapłaństwo oraz wszystkie inne władze, jakie miał poprzednio, i kazał go zaliczyć pomiędzy pierwszych swoich przyjaciół.<{ ale król tak się z nim obszedł, jak się z nim obeszli poprzednicy: uczcił go wobec wszystkich swoich przyjaciół,M; Kilku bezbożnych spośród narodu wnosiło skargi przeciwko niemu, : Zabrał ze sobą srebro, złoto, szaty i wiele innych podarunków i udał się do króla do Ptolemaidy. Pozyskał względy u niego.H9  Gdy Jonatan dowiedział się o tym, rozkazał oblężenie prowadzić dalej. Potem wybrał starszych spomiędzy Izraelitów i spomiędzy kapłanów i sam wystawił się na niebezpieczeństwo.g8G Gdy to usłyszał, rozgniewał się. Zaraz też na wiadomość o tym wyruszył, przybył do Ptolemaidy i napisał do Jonatana, żeby wstrzymał oblężenie i żeby natychmiast przybył do Ptolemaidy z nim się rozmówić.7% Niektórzy jednak z tych, którzy nienawidzili własny naród, ludzie bezbożni, poszli do króla z wiadomością, że Jonatan oblega zamek.6+ W tym to czasie Jonatan zgromadził mieszkańców Judei po to, aby zdobyć zamek w Jerozolimie. Przygotowano nawet wiele machin oblężniczych.^55 W ten sposób w sto sześćdziesiątym siódmym roku doszedł do władzy Demetriusz.z4m Król Ptolemeusz jednak trzeciego dnia zmarł, a mieszkańcy miast pozabijali załogi pozostawione w twierdzach.R3 Arab Zabdiel odciął głowę Aleksandrowi i posłał ją Ptolemeuszowi.f2E Aleksander uciekł do Arabii, aby tam znaleźć schronienie, a król Ptolemeusz był górą.#1? Gdy Aleksander dowiedział się [o tym], wyruszył na wojnę przeciwko niemu. Ptolemeusz jednak wyruszył z wielką siłą, uderzył na niego i pokonał.r0] Król Aleksander w tym czasie był w Cylicji. Odstąpili bowiem od niego mieszkańcy tamtejszych okolic.#/? Ptolemeusz zaś uroczyście wjechał do Antiochii i włożył sobie na głowę diadem Azji. Tak więc na swojej głowie miał dwa diademy: Egiptu i Azji. .  Zabrał więc swoją córkę i oddał ją Demetriuszowi. W ten sposób zerwał z Aleksandrem, a ich wrogość stała się jawna.X-) Taką potwarz rzucił na niego, gdyż pragnął zawładnąć jego królestwem.M, Żal mi, że dałem mu swoją córkę, bo nastawał na moje życie.V+% Wysłał on bowiem do króla Demetriusza poselstwo z oznajmieniem: Przybywaj! Zawiążemy ze sobą przymierze. Dam ci moją córkę, którą ma Aleksander, i będziesz panował nad królestwem swego ojca. *9 Król Ptolemeusz zaś był już władcą nad wszystkimi nadbrzeżnymi miastami aż do nadmorskiej Seleucji, a wobec Aleksandra miał niedobre zamiary.){ Potem zaś Jonatan odprowadził króla aż do rzeki, która się nazywa Eleuteros, i stamtąd powrócił do Jerozolimy. ( Jonatan tymczasem z całym swoim przepychem odwiedził króla w Jafie. Pozdrowili się tam wzajemnie i byli razem przez całą noc.{'o Opowiadano też królowi o wszystkim, co zrobił Jonatan, a to w tym celu, aby go zganił. Król jednak milczał. & Gdy przybył do Azotu, pokazano mu spaloną świątynię Dagona oraz ruiny Azotu i okolicznych miejscowości, a tak samo ciała tych, którzy polegli i którzy w czasie bitwy zostali spaleni, a których złożono na stosy obok drogi, jaką miał przechodzić.t%a Ptolemeusz zaś, gdy tylko wchodził do miast, pozostawiał swoje wojsko jako załogę w każdym mieście.`$9 Zapewniając o pokoju udał się do Syrii. Mieszkańcy miast otwierali mu bramy i wychodzili naprzeciw niego, ponieważ był nakaz króla Aleksandra, aby naprzeciwko niego wychodzić. Był to przecież jego teść.J#  Król egipski zebrał wojsko tak liczne, jak piasek na morskim brzegu, a także wiele okrętów. Chciał bowiem podstępnie opanować królestwo Aleksandra i dołączyć je do swego królestwa.0"Y YPrzesłał mu bowiem złotą sprzączkę, którą według zwyczaju ofiarowuje się tylko królewskim krewnym. Oddał mu także w posiadanie Akkaron i całą okolicę.y!k XGdy zaś król Aleksander dowiedział się o tych wypadkach, uczcił Jonatana jeszcze większymi odznaczeniami.l Q WWtedy Jonatan razem ze swoimi żołnierzami obładowany bogatymi łupami powrócił do Jerozolimy.1 VWtedy Jonatan wyruszył stamtąd i rozłożył się obozem koło Askalonu, a mieszkańcy miasta z oznakami wielkiej czci wyszli naprzeciwko niego.gG UTych zaś, którzy zginęli od miecza, razem ze spalonymi, było blisko osiem tysięcy ludzi.F TJonatan jednak spalił Azot i wszystkie miejscowości, które leżą koło niego, i zabrał łupy na nich zdobyte. Spalił także świątynię Dagona razem z tymi, którzy do niej uciekli. SKonnica także rozbiegła się po równinie. Pouciekali do Azotu i weszli do świątyni swego bożka Dagona, aby się tam uratować.?w RWtedy Szymon z pośpiechem przyprowadził swoich żołnierzy i uderzył na falangę [piechoty], gdyż konnica już się rozproszyła. [Wrogowie] zostali przez nich starci i uciekli.P QOni stali, jak im Jonatan rozkazał, a tamtych konie się pomęczyły.! PJonatan spostrzegł, że za nim jest zasadzka. Otoczyli wojsko dokoła i od rana aż do wieczora wypuszczali strzały na jego żołnierzy.B OApoloniusz pozostawił za nimi ukrytych tysiąc jezdnych.ta N[Jonatan] szedł za nimi w stronę Azotu i tam wojska uderzyły wzajemnie na siebie rozpoczynając bitwę.eC MGdy Apoloniusz dowiedział się o tym, zebrał trzy tysiące konnicy i wielką liczbę wojska i wyruszył w stronę Azotu, jak gdyby chciał ich minąć, i pełen ufności w swoją liczną konnicę wszedł na równinę.Q Lmieszkańcy miasta ze strachu otwarli bramy, a Jonatan opanował Jafę.)K KKoło Jafy rozłożył swój obóz, mieszkańcy jednak miasta zamknęli przed nim bramy. W Jafie bowiem była załoga Apoloniusza. Gdy jednak uderzył na nich,_7 JGdy Jonatan wysłuchał słów Apoloniusza, oburzył się aż do głębi serca, wybrał dziesięć tysięcy żołnierzy i wyruszył z Jerozolimy. Brat jego, Szymon, połączył się z nim, aby mu udzielić pomocy.$A ITak samo i teraz na równinie, gdzie nie ma kamieni ani skał, ani kryjówek do ucieczki, nie będziesz się mógł oprzeć tak wielkiej konnicy i wojsku.Y+ HZapytaj się i dowiedz, kim ja jestem i kim są inni, którzy mnie wspomagają. Powiedzą ci: "Przed nami noga wasza ostać się nie może, bo twoi przodkowie dwa razy zostali pobici w swoim własnym kraju".1 GJeżeli w swoim wojsku pokładasz ufność, zejdź do nas, na równinę, tutaj możemy się z sobą zmierzyć. Ze mną bowiem jest wojsko z miast.8i FTy sam jeden zbuntowałeś się przeciwko nam. Przez ciebie ja zostałem wystawiony na pośmiewisko i pohańbienie. Dlaczego siłę swoją przeciwko nam pokazujesz w górach?8i EDemetriusz zaś zarządcą Celesyrii zamianował Apoloniusza. Ten zebrał wiele wojska, rozbił obóz koło Jamnii, a do arcykapłana Jonatana wysłał poselstwo ze słowami:g G DGdy się dowiedział o tym król Aleksander, zasmucił się bardzo i powrócił do Antiochii.w g CW roku sto sześćdziesiątym piątym Demetriusz, syn Demetriusza, przybył z Krety do kraju swych przodków.I   BWtedy Jonatan w pokoju i z radością powrócił do Jerozolimy.  AKról zaś uczcił go odznaczeniami, zaliczył go między pierwszych swych przyjaciół i zamianował wodzem i zarządcą [Judei]. w @Gdy zaś jego oskarżyciele usłyszeli, co zostało ogłoszone, i zobaczyli go okrytego purpurą, wszyscy pouciekali.3 ?Potem zaś król posadził go przy sobie, a do swoich najwyższych urzędników powiedział: Idźcie z nim przez środek miasta i ogłaszajcie, żeby nikt nie odważył się wnosić jakiejkolwiek skargi przeciwko niemu i żeby nikt mu się nie naprzykrzał w żadnej sprawie.~u >Przeciwnie, król rozkazał nawet, aby Jonatan zdjął swoje szaty i żeby go ubrano w purpurę. Tak też uczyniono. =Ale najgorsi z Izraela, bezbożnicy, zebrali się razem przeciwko niemu, ażeby go oskarżyć. Król jednak nie zwracał na nich uwagi.W' M >Jonatan zaś razem z Szymonem i tymi, którzy z nimi trzymali, usunął się do Bet-Basi na pustynię, odbudował to, co było w niej w ruinie, i wzmocnił ją. =  =Natomiast [tamci] pochwycili w kraju blisko pięćdziesięciu ludzi spomiędzy tych, którzy byli przyczyną zła, i zabili ich.< z`ylxwwz==<3 Wokoło nich jako ozdobę wybudował wysokie kolumny, a na kolumnach na wieczną pamiątkę umieścił zbroję, obok zaś zbroi wyryto okręty, tak żeby mogli je zobaczyć ci, którzy będą płynęli po morzu.o=W Ponadto zaś wystawił siedem piramid, jedną obok drugiej: dla ojca, dla matki i dla czterech braci.N< Szymon zaś na grobie swego ojca i swych braci wybudował pomnik tak wysoki, że z daleka można go było zobaczyć - pomnik, który z jednej i drugiej strony był wyłożony ciosowymi kamieniami.W;' Cały Izrael okazywał po nim wielki żal i opłakiwał go przez długi czas.m:S Szymon rozkazał zabrać kości swego brata Jonatana i pochować go w Modin, mieście swych ojców.H9  Następnie Tryfon wycofał się i powrócił do swojej krainy.M8 W pobliżu Baskama zamordował Jonatana i został on tam pochowany.V7% Tryfon całą swoją konnicę przygotował do drogi. Tej nocy jednak spadło bardzo wiele śniegu, do tego stopnia, że z powodu śniegu nie mógł się tam udać. Wyruszył więc i udał się do Gileadu.6 Załoga zamku wysłała do Tryfona poselstwo z prośbą, aby przybył do nich przez pustynię i przysłał im żywności.U5# Potem Tryfon wyruszył z zamiarem wejścia do kraju i zniszczenia go. Przeszli okrężną drogą do Adory. Szymon zaś ze swoim wojskiem zagradzał mu drogę w każdym miejscu, przez które przechodził.p4Y Posłał więc chłopców i sto talentów, ale tamten złamał swoje słowo i Jonatana nie wypuścił.Z3- Mówiliby bowiem: Zginął dlatego, że nie posłał mu pieniędzy i chłopców.*2M Szymon wiedział, że podstępnie do niego mówią. Posłał jednak pieniądze i chłopców, by wśród ludu nie wzniecić przeciwko sobie wielkiej nienawiści./1W Prześlij więc teraz sto talentów srebra i dwóch spośród jego synów jako zakładników, aby przypadkiem po uwolnieniu nie odstąpił od nas. Wtedy go uwolnimy.,0Q wysłał do niego poselstwo z oznajmieniem: Zatrzymaliśmy twego brata Jonatana w sprawie pieniędzy, które z racji swego urzędu był winien królewskiej kasie./w Gdy Tryfon dowiedział się, że Szymon stanął w miejsce swego brata Jonatana i że zamierza stoczyć z nim bitwę,M. Szymon zaś rozłożył swój obóz koło Adidy na brzegu równiny.v-e Tryfon razem z licznym wojskiem wyruszył z Ptolemaidy do ziemi judzkiej. Jonatan był z nim jako więzień.(,I Do Jafy zaś posłał Jonatana, syna Absaloma, z dość dużym oddziałem wojska. Ten zaś wypędził tych, którzy w niej przebywali, a sam w niej pozostał.+5 Wtedy zebrał on wszystkich ludzi zdolnych do noszenia broni, a potem z wielkim poświęceniem wykończył mury Jerozolimy i wokoło ją obwarował.F* Prowadź naszą wojnę! Cokolwiek nam rozkażesz - wykonamy.s)_ i donośnym głosem tak mu odpowiedział: Ty jesteś naszym wodzem w miejsce swych braci Judy i Jonatana.L( Gdy lud usłyszał te słowa, na nowo rozpaliła się w nim odwaga?'w Przeciwnie - mścić się będę za swój naród, za świątynię, za żony i dzieci wasze. Wszystkie bowiem narody związały się nienawiścią przeciwko nam i chcą nas zetrzeć.& Teraz zaś, gdy nadszedł czas wielkich utrapień, bynajmniej nie będę chronił mego życia. Nie jestem bowiem lepszy od swoich braci.Y%+ Dlatego wszyscy moi bracia zginęli za Izraela. Pozostałem tylko ja sam jeden.;$o a dodając im odwagi, mówił: Wy sami wiecie, ile ja, moi bracia i rodzina mojego ojca uczyniliśmy dla Prawa i świątyni, oraz ile było walk i trudów, które ponieśliśmy.q#[ Ponieważ zaś widział, że lud jest pełen lęku i bojaźni, udał się do Jerozolimy i zwołał lud,|" s Szymon dowiedział się, że Tryfon zebrał liczne wojsko w tym celu, aby iść do ziemi judzkiej i zniszczyć ją.S! 5Wszystkie zaś sąsiednie narody usiłowały ich zniszczyć. Mówili bowiem: Nie mają władcy ani wspomożyciela. Teraz więc musimy ich pobić i nawet wspomnienie o nich wymazać z ludzkiej pamięci.- S 4W ten sposób wszyscy bezpiecznie doszli do ziemi judzkiej. Płakano po Jonatanie i jego towarzyszach, i zapanowała trwoga. Cały Izrael podniósł wielki płacz.Q 3Ścigający jednak zobaczyli, że chodzi o ich życie, i wycofali się.(I 2Tamci zrozumieli, że Jonatan i jego towarzysze zostali uwięzieni i zamordowani. Zachęcili się więc wzajemnie i w bojowym szyku wyruszyli gotowi do bitwy.   1Potem Tryfon posłał piechotę i konnicę do Galilei i na wielką równinę, ażeby pokonać wszystkich zwolenników Jonatana.#? 0Gdy tylko jednak Jonatan wszedł do Ptolemaidy, mieszkańcy Ptolemaidy pozamykali bramy i pochwycili go, a wszystkich jego towarzyszy pozabijali mieczem.ve /Pozostawił ze sobą tylko trzy tysiące ludzi, a z tych dwa pozostawił w Galilei, a tysiąc z nim poszło.w .Uwierzył mu [Jonatan] i zrobił tak, jak on powiedział: odesłał swoje wojsko; oni zaś odeszli do ziemi judzkiej.M -Odeślij ich więc do domu. Wybierz sobie tylko kilku mężów, aby byli w twoim orszaku. Potem chodź ze mną do Ptolemaidy. Chcę ci ją bowiem przekazać, tak samo zresztą jak inne twierdze, pozostałe oddziały wojskowe i wszystkich urzędników. Następnie odejdę do siebie. W tym tylko bowiem celu tutaj przybyłem.xi ,Do Jonatana zaś powiedział: Dlaczego trudzisz tak wielu tych ludzi? Przecież żadna wojna nam nie zagraża.F +Przyjął go wspaniale, wyszedł naprzeciwko niego razem z przyjaciółmi i ofiarował mu dary, a swoim przyjaciołom i żołnierzom przykazał, żeby mu byli posłuszni tak samo jak jemu.q[ *Tryfon przekonał się, że jest on z licznym wojskiem. Obawiał się więc podnieść na niego rękę. )Jonatan zaś z czterdziestoma tysiącami żołnierzy gotowych do boju wyszedł naprzeciwko niego i przybył do Bet-Szean.Q (Obawiał się jednak, że Jonatan może do tego nie dopuścić i że może walczyć przeciwko niemu. Szukał więc sposobu, jak by go pochwycić i zgładzić. Wyruszył więc i przybył do Bet-Szean. 'Tryfon nosił się z myślą, aby zostać królem Azji i włożyć na głowę diadem, a rękę podnieść na króla Antiocha.y &Szymon zaś wybudował Adidę na obszarze Szefeli i umocnił ją jak twierdzę, i ubezpieczył ją bramami i zasuwami."= %Zabrali się więc do budowania miasta. Wtedy zwaliła się część muru po wschodniej stronie przy potoku, a Jonatan odbudował tak zwaną Chafenatę.pY $podwyższyć mury Jerozolimy i pomiędzy zamkiem a miastem wybudować bardzo wysoki mur, oddzielając go w ten sposób od miasta, tak by on był w zupełnym odosobnieniu, a jego mieszkańcy nie mogli ani kupować, ani sprzedawać.ta #Jonatan po swoim powrocie zwołał starszyznę ludu. Razem z nimi postanowił wybudować w Judei twierdze,# "Dowiedział się bowiem, że swoją twierdzę mają zamiar wydać zwolennikom Demetriusza. Obsadził więc ją załogą, aby jej strzegła.  !Szymon także wyruszył i udał się do Askalonu i sąsiednich twierdz, a potem zwrócił się w kierunku Jafy i zdobył ją.U # Stamtąd wyruszył i udał się do Damaszku, i przeszedł przez cały kraj.   Wtedy Jonatan zwrócił się przeciwko Arabom, których nazywano Zabadejczykami, pokonał ich i zabrał łupy na nich zdobyte. } Wtedy Jonatan rozpoczął pościg za nimi, ale już ich nie dogonił. Przeszli bowiem na drugą stronę rzeki Eleuteros.q [ Ale Jonatan i jego żołnierze nie spostrzegli tego, aż rano. Widzieli bowiem, że ogniska się palą.G Gdy nieprzyjaciele dowiedzieli się, że Jonatan ze swoim wojskiem jest gotów do bitwy, zlękli się i zwątpienie ogarnęło ich serce. W swoim obozie rozpalili ogniska [i wycofali się].+O Gdy słońce zaszło, Jonatan nakazał swoim żołnierzom czuwać i żeby przez całą noc byli pod bronią gotowi do bitwy. Postawił też straż wokół obozu. Do ich obozu wysłał swych wywiadowców, ci zaś powrócili z wiadomością, że oni czynią przygotowania do uderzenia na niego w nocy. Wyruszył więc przeciwko nim z Jerozolimy w okolice Chamat. Nie chciał im bowiem dać nawet możliwości wkroczenia na swój obszar.+ Jonatan dowiedział się, że wodzowie Demetriusza wyruszyli z większym jeszcze aniżeli poprzednio wojskiem, ażeby walczyć przeciwko niemu.1[ Wtedy my damy wam odpowiedź. Wasze bydło i wasz dobytek należy do nas, a to, co my posiadamy, jest wasze. Wydajemy polecenie, aby wam zostały oznajmione te słowa.kO Teraz więc, skoro to już wiemy, dobrze zrobicie, jeżeli napiszecie do nas o waszym powodzeniu.  W pewnym zapisie, który odnosi się do Spartan i do Żydów, znaleziono, że są oni braćmi i że pochodzą z rodu Abrahama.I  Arejos, król Spartan, arcykapłanowi Oniaszowi - pozdrowienie.8k A oto odpis listu, który przysłali Oniaszowi:I~  Teraz zaś dobrze zrobicie, jeżeli na to dacie nam odpowiedź./}W Poleciliśmy im jednak, aby udali się także i do was, żeby was pozdrowili i żeby wam wręczyli nasze listy, w których jest mowa o odnowieniu naszego braterstwa.0|Y Wybraliśmy więc Numeniusza, syna Antiocha, i Antypatra, syna Jazona, i wysłaliśmy ich do Rzymian, aby odnowić przyjaźń z nimi zawartą i poprzednie przymierze.!{; Z Nieba bowiem posiadamy siłę, która nas wspomaga, i tak zostaliśmy wybawieni od naszych nieprzyjaciół, a nasi nieprzyjaciele zostali upokorzeni.z W tych jednak wojnach nie chcieliśmy być ciężarem ani dla was, ani dla innych sprzymierzeńców naszych i przyjaciół. y My zaś wokoło siebie mamy wiele utrapień i wiele wojen. Na wojnę bowiem przeciwko nam wyruszyli królowie sąsiednich krajów..xW Toteż cieszymy się z waszej sławy.6we My zawsze i bez przerwy w święta i inne dni uroczyste o was pamiętamy w czasie ofiar, które składamy, i w czasie modlitw. Trzeba bowiem i wypada pamiętać o braciach.hvI Uważamy jednak za słuszne wysłać do was poselstwo, ażeby odnowić z wami braterstwo i przyjaźń, ażebyśmy się nie stali dla was obcymi. Wiele już bowiem czasu upłynęło, odkąd przysłaliście do nas poselstwo. u  Nie zmusza nas do niej żadna konieczność. Pociechę bowiem swoją mamy w księgach świętych, które są w naszych rękach.t Oniasz z wielkim szacunkiem przyjął waszego posła i odebrał od niego listy, w których jasno była mowa o przymierzu i przyjaźni.s7 Już dawniej arcykapłan Oniasz od waszego króla Arejosa otrzymał list, że wy jesteście naszymi braćmi. Tak jest w posiadanym przez nas odpisie.wrg Arcykapłan Jonatan, starszyzna narodu, kapłani i pozostały lud żydowski braciom Spartanom - pozdrowienie.?qy A oto odpis listu, który Jonatan napisał do Spartan:p5 Wtedy [Rzymianie] podali im listy do swych urzędników w poszczególnym miejscowościach, aby im zabezpieczyli spokojny powrót do judzkiej krainy.Go Wyruszyli więc do Rzymu, weszli do senatu i powiedzieli: Arcykapłan Jonatan wraz żydowskim narodem posłał nas, abyśmy z wami odnowili przyjaźń i przymierze na poprzednich warunkach.Wn' Do Spartan i do innych miejscowości także posłał listy tej samej treści.m  Jonatan zauważył, że czas mu sprzyja. Wybrał więc ludzi i posłał ich do Rzymu, aby umocnić i odnowić zawartą z nimi przyjaźń.|lq JSpomiędzy cudzoziemców padło tego dnia blisko trzy tysiące żołnierzy. Jonatan zaś powrócił do Jerozolimy.$kA IGdy ci, którzy uciekli od niego, zobaczyli to, wrócili się do niego i razem z nim ścigali ich aż do Kedes, do ich obozu. Tam się rozłożyli obozem.Mj HPotem zaś rozpoczął walkę z nimi i pokonał ich, a oni uciekli.Ji  GJonatan rozdarł szaty, głowę posypał ziemią i modlił się.+hO FPouciekali wszyscy, którzy byli koło Jonatana. Nikt z nich nie pozostał z wyjątkiem wojskowych dowódców: Matatiasza, syna Absaloma, i Judy, syna Chalfiego.\g1 ECi, którzy byli w zasadzce, wyszli ze swoich kryjówek i rozpoczęła się bitwa.f Da oto równiną szło na niego wojsko cudzoziemskie. W górach przygotowano na niego zasadzkę, ci zaś szli wprost na nich. e  CJonatan zaś ze swoim wojskiem rozłożył się obozem koło jeziora Genezaret. Wczesnym rankiem wyruszyli na równinę Chasor,d/ BProsili go więc [oblężeni], aby im podał prawicę. Podał im ją, wypędził ich jednak stamtąd, zdobył miasto i umieścił w nim załogę.\c1 ASzymon obległ Bet-Sur i przez długi czas zdobywał tę twierdzę i osaczył ją.Zb- @Wyruszył więc przeciwko nim, a swemu bratu Szymonowi kazał pozostać w kraju.a1 ?Tam Jonatan dowiedział się, że w Kedes Galilejskim przebywają wodzowie Demetriusza wraz z licznym wojskiem i zamierzają pozbawić go władzy.k`O >Wtedy mieszkańcy Gazy prosili Jonatana o pokój. Podał więc im prawicę, ale jako zakładników wziął synów ich znakomitych obywateli i posłał ich do Jerozolimy. Potem zaś przeszedł przez cały kraj aż do Damaszku.O_ =Stamtąd odszedł do Gazy. Mieszkańcy jednak Gazy zamknęli przed nim bramy. Rozłożył się więc obozem wokoło niej, spalił wszystkie podmiejskie miejscowości i zabrał zdobyte w nich łupy.q^[ >i=<<<;:n99877R655T443(2110W//R..,++7*+)((''&/%%$##""j"+!" *I d$ymUt)y H F  Kn,g$ z#Q?Wtedy Menelaos zostawił w swoim zastępstwie na stanowisku arcykapłańskim Lizymacha, własnego brata, Sostratos zaś Kratesa, dowódcę Cypryjczyków.!P;choć domagał się ich Sostratos, dowódca zamku. Do niego bowiem należało pobieranie podatków. Z tego powodu obydwaj zostali wezwani przed króla.iOKMenelaos zaś objął władzę, nic jednak nie wypłacił z tych sum, które obiecał królowi,NTak więc Jazon, który wygnał podstępnie własnego brata, sam został przez drugiego wygnany i zmuszony uciekać do kraju Ammonitów.KMZaopatrzony w listy królewskie wrócił z powrotem. Nie wykazał on wcale cech godnych stanowiska arcykapłana, bo tylko dyszał zawziętością okrutnego tyrana i złością dzikiego zwierza.0LYOn zaś stawiony przed króla olśnił go pozorami wpływów, zdobył więc dla siebie godność arcykapłańską, ofiarowując o trzysta talentów więcej od Jazona.9KkPo upływie trzech lat Jazon posłał do Menelaosa, brata wyżej wspomnianego Szymona, aby odwiózł pieniądze dla króla i doprowadził do końca podjęte już pilne sprawy.@Jygdzie bardzo uroczyście został przyjęty przez Jazona i miasto, przy świetle pochodni i wśród okrzyków. Później podobnie [uroczyście] razem z wojskiem udał się do Fenicji.=IsGdy Apoloniusz, syn Menesteusa, został posłany do Egiptu na uroczystość wstąpienia na tron króla Filometora, Antioch dowiedział się, że ten [król] stał się wrogiem jego panowania, zatroszczył się więc o własne bezpieczeństwo. Dlatego też znalazłszy się w Jafie, udał się do Jerozolimy, H Tak więc to, co wysyłający przeznaczyli na ofiarę dla Heraklesa, dzięki przewożącym poszło na budowę trójrzędowców.JG bezecny Jazon wysłał jako widzów rzekomych przedstawicieli Jerozolimy, będących Antiocheńczykami. Zabrali oni ze sobą trzysta drachm w srebrze na ofiarę dla [boga] Heraklesa. Sami jednak ci, którzy je zabrali, uważali, że nie można i nie wypada ich złożyć na ofiarę, ale że trzeba je oddać na inny cel.PFGdy w Tyrze wobec króla obchodzono co pięć lat urządzane igrzyska,zEmWystępowanie bowiem przeciwko Bożym prawom nie ujdzie bezkarnie, ale to się okaże w chwili, która nastanie.>DuOto dlaczego znaleźli się w trudnym położeniu: w tych [bowiem], których życie chcieli naśladować i do których chcieli się upodobnić, znaleźli wrogów i ciemiężycieli.bC=Za nic sobie mając zaszczyty ojczyste, za najpiękniejsze uważali greckie odznaczenia.}Bsże kapłani nie okazywali już żadnej gorliwości w służbie ołtarza, ale gardząc świątynią i zaniedbując ofiary, zaraz na sygnał [do rzucania] dyskiem spieszyli się, aby wziąć udział w niezgodnych z Prawem ćwiczeniach palestry.%AC Nastąpiło tak wielkie rozkrzewienie hellenizmu i taka moda na obce obyczaje, pod wpływem niezwykłej nikczemności bezbożnika, nie-arcykapłana Jazona,@} Umyślnie bowiem pod samym zamkiem wybudował gimnazjum i najlepszych młodzieńców zachęcił do włożenia kapelusza./?W Zniósł humanitarne przywileje królewskie, z jakich korzystali Żydzi dzięki staraniom Jana, ojca Eupolemosa, tego, który udał się w poselstwie, aby z Rzymianami zawrzeć traktat przyjaźni i wzajemnej obrony. Burząc Prawem uświęcone urządzenia, wprowadzał zwyczaje przeciwne Prawu.x>i Król zgodził się, a kiedy on objął władzę, zaraz zaczął narzucać swym rodakom grecki sposób życia.b== Ponadto jeszcze zobowiązał się do wypłacenia innych stu pięćdziesięciu, jeżeli mu będzie dozwolone urządzić własnym kosztem gimnazjum i efebion, a mieszkańców Jerozolimy zapisać jako Antiocheńczyków.!<;W czasie spotkania obiecywał on królowi trzysta sześćdziesiąt talentów w srebrze, a ponadto z innych jakichś dochodów osiemdziesiąt talentów.9;kKiedy Seleukos zakończył życie, a władzę objął Antioch mający przydomek Epifanes, w niegodziwy sposób dostał się na arcykapłańskie stanowisko Jazon, brat Oniasza.%:CWiedział bowiem, że bez zarządzenia królewskiego nie będzie możliwe osiągnięcie pokoju publicznego i że Szymon nie zaprzestanie swego szaleństwa. 9udał się do króla nie po to, aby być oskarżycielem rodaków, ale mając na uwadze dobro ogólne, a zwłaszcza całego narodu.!8;Oniasz zaś widząc jak trudne byłoby współzawodnictwo i że Apoloniusz, syn Menesteusa, wódz wojsk Celesyrii i Fenicji, podnieca złość Szymona,u7cNienawiść doszła do tego stopnia, że jeden ze zwolenników Szymona zaczął dopuszczać się zabójstw.6-Dobroczyńcę miasta oraz tego, który wspomagał swych rodaków i gorliwie zachowywał Prawo, odważył się nazwać wrogiem ładu w państwie.,5 SWspomniany już Szymon, który był zdrajcą skarbów i ojczyzny, oskarżył Oniasza, jakoby on działał przeciwko Heliodorowi i był sprawcą tych nieszczęść.W4'(Taki oto przebieg miała sprawa Heliodora i zachowania świątynnego skarbca.&3E'Ten bowiem, który ma swoje mieszkanie w niebie, czuwa nad tym miejscem i wspomaga je, a bije i unicestwia tych, którzy tam przychodzą w złych zamiarach.<2q&Jeżeli masz jakiego wroga albo przeciwnika w rządach, poślij go tam, a otrzymasz go obitego, jeżeli tylko się wyratuje, bo na tym miejscu naprawdę działa jakaś Boża moc.{1o%Kiedy zaś król pytał Heliodora, kto byłby odpowiedni, aby jeszcze raz go posłać do Jerozolimy, powiedział:r0]$Wobec wszystkich składał on świadectwo o dziełach najwyższego Boga, jakie widział na własne oczy../U#Heliodor złożył ofiarę Panu i wielkie śluby złożył Temu, który darował mu życie. Potem pożegnał Oniasza i razem ze swoim wojskiem powrócił do króla.y.k"Ty zaś obity [przez posłów] z nieba opowiadaj wszystkim o wielkiej mocy Bożej! Powiedziawszy to, zniknęli.-!Kiedy zaś arcykapłan składał ofiarę, ci sami młodzieńcy, przybrani w te same szaty, ukazali się ponownie Heliodorowi i stanąwszy powiedzieli: Wiele podziękowań złóż arcykapłanowi Oniaszowi! Dzięki niemu bowiem Pan obdarzył cię życiem.*,M W obawie więc, aby król nie podejrzewał przypadkiem Żydów, że jakąś krzywdę uczynili Heliodorowi, arcykapłan złożył ofiarę za zdrowie tego męża.7+gNiektórzy z przyjaciół Heliodora zaraz poprosili Oniasza, aby modlił się do Najwyższego, aby obdarzył życiem tego, który już wydawał naprawdę ostatnie tchnienie.*tamci błogosławili Pana, który ponad oczekiwanie wsławił swoją świątynię. Świątynia zaś, która krótko przedtem był pełna przestrachu i przerażenia, napełniła się radością i szczęściem dzięki objawieniu się wszechmocnego Pana.b)=Gdy więc on dzięki Bożemu działaniu leżał niemy oraz pozbawiony nadziei i ratunku,Z(-Tego, który dopiero co w licznym otoczeniu i z liczną strażą wszedł do skarbca, o którym była mowa poprzednio, niesiono, gdyż sam sobie nie mógł nic poradzić. Wyraźnie przy tym poznano Bożą moc.u'cOn zaś upadł zaraz na ziemię, a gęste ciemności go otoczyły. Zabrano go więc i włożono do lektyki.\&1Ponadto ukazali się mu dwaj inni młodzieńcy o nadzwyczajnej sile, uderzającej piękności i w przepięknych szatach. Oni to stanęli z obydwóch stron i bez przerwy go biczowali, zadając mu wiele uderzeń.s%_Ukazał się im bowiem jakiś koń przybrany najozdobniejszym czaprakiem, niosący na sobie strasznego jeźdźca. [Koń] rzuciwszy się gwałtownie, zawisł nad Heliodorem przednimi kopytami, a jeździec ukazał się w złotej zbroi.$Jeszcze razem ze swoją strażą był on obok skarbca, kiedy Władający duchami i każdą potęgą dokonał wielkiego objawienia, do tego stopnia, że wszyscy, którzy odważyli się tam przyjść, uderzeni mocą Bożą padali bezsilni i strwożeni.;#qHeliodor przeprowadzał, co zostało postanowione. "Podczas gdy ci modlili się do wszechmocnego Pana, aby powierzone pieniądze zachował nienaruszone dla tych, którzy zawierzyli,!#Litość brała na widok tego, jak tłum między sobą pomieszany padał na kolana, a arcykapłan oczekiwał w wielkich męczarniach ducha.J  Wszystkie zaś wyciągały ręce do nieba i zanosiły błagania.9kKobiety przepasane worami poniżej piersi zapełniły ulice. Zamknięte dotychczas dziewczęta jedne pobiegły do bram, inne na mury, inne wreszcie wychylały się przez okna.wgLudzie gromadnie wychodzili z domów, by razem się modlić, gdyż miejsce [święte] miało być zhańbione.wMęża tego bowiem opanowały strach i drżenie ciała, przez co ból będący w sercu był widoczny dla patrzących. Temu, kto spojrzał na oblicze arcykapłana, krajało się serce. Wygląd bowiem i zmiana jego cery zdradzały duchowe męczarnie.SKapłani upadłszy w kapłańskich szatach przed ołtarzem wołali do Nieba, do Tego, który ustanowił prawo o depozycie, aby te skarby nienaruszone zachował dla tych, którzy je złożyli w depozyt.zmW wyznaczonym dniu wszedł, aby przygotować spis tych skarbów. Niemały zaś w całym mieście był niepokój.   Heliodor jednak powołał się na królewskie rozkazy i wyraźnie powiedział, że musi to być oddane do królewskiego skarbca.4a Byłoby zaś w ogóle niemożliwą rzeczą uczynić krzywdę tym, którzy zawierzyli świętości miejsca oraz powadze i azylowi świątyni szanowanej na całym świecie.   część zaś jest własnością Hirkana, syna Tobiasza, męża zajmującego bardzo wysokie stanowisko. Sprawa zatem nie przedstawia się tak, jak to zmyślił bezbożny Szymon. Wszystkiego zaś jest w srebrze czterysta talentów, w złocie zaś dwieście.K Arcykapłan wyjaśnił mu wtedy, że są depozyty wdów i sierot, Kiedy przybył do Jerozolimy i przyjaźnie został przyjęty przez arcykapłana i miasto, powiedział o doniesieniu, które zostało złożone, i wyjawił powód, dla którego przybył. Dopytywał się przy tym, czy w rzeczywistości jest tak właśnie.$AHeliodor zaś natychmiast udał się w podróż, na pozór aby odwiedzić miasta Celesyrii i Fenicji, w rzeczywistości zaś, aby wykonać zamiary króla.b=Apoloniusz zaś udał się do króla i wtajemniczył go w swoje wiadomości o skarbach. On zaś wybrał wielkorządcę Heliodora i posłał go dając mu rozkazy, jak ma postępować, aby wspomniane skarby zagarnąć.:mi doniósł o tym, że skarbiec w Jerozolimie jest pełen nieopisanych bogactw, do tego stopnia, iż ilość pieniędzy jest tam nie do obliczenia i nie pozostaje w żadnym stosunku do wydatków, jakich wymaga składanie ofiar, i że jest możliwość, aby to wszystko przeszło pod królewską władzę.3Nie mogąc zaś niczego dokonać przeciwko Oniaszowi, udał się do Apoloniusza z Tarsu, który w tym czasie był wodzem wojsk Celesyrii i Fenicji,%CPewien jednak Szymon z rodziny Bilgi, którego ustanowiono przełożonym świątyni, posprzeczał się z arcykapłanem o nadzór nad miejskim targowiskiem.{Nawet sam Seleukos, król Azji, z własnych dochodów pokrywał wszystkie wydatki, których wymagało składanie ofiar.{obywało, że nawet sami królowie okazywali szacunek temu miejscu, a świątynię czcili najwspanialszymi darami.)  MGdy w Świętym Mieście panował całkowity spokój, a Prawo najściślej zachowywano dzięki temu, że arcykapłan Oniasz był pobożny i nienawidził złego,V % Teraz więc po tak długim zatrzymywaniu się nad wstępem rozpoczynamy opowiadanie. Niemądrze byłoby bowiem zbytnio się rozwodzić przed rozpoczęciem historii, a samą historię przedstawić krótko. 5Ułożyć zaś w krótkości opowiadanie, a strzec się szczegółowego przedstawienia wydarzeń, jest zadaniem tego, kto przygotowuje streszczenie. 9Zagłębić się i swobodnie obracać się w opowiadaniach oraz dokładnie rozpoznać się w szczegółach, to zadanie tego, który układa historię.e CPodobnie bowiem jak w nowym domu budowniczy musi się zajmować całą budową, a ten, kto się podejmuje ozdobienia i pomalowania, zajmuje się tylko tym, co dotyczy wystroju, tak samo, jak się to wydaje, jest z nami.pYStaranie o szczegóły pozostawiamy autorowi, sami zaś usiłujemy ułożyć streszczenie opowiadania.I Podobnie niełatwo jest temu, kto przygotowuje ucztę i pragnie zaspokoić upodobania innych. My również chętnie podjęliśmy się trudu dlatego, aby zasłużyć na wdzięczność u wielu.Dla nas zaś samych, którzy podjęliśmy się trudu skracania, było to niełatwe [zadanie]: dzieło wymagające znoju i niedosypiania.1[usiłowaliśmy dać tym, którzy chcą czytać, przyjemne opowiadanie; tym, którzy w pamięci zachować [chcą wypadki], ułatwienie, a wszystkim czytelnikom - pomoc.,QMając bowiem na uwadze wielką ilość cyfr i trudność, jaką bogactwo materiału sprawiało tym, którzy chcieliby się zagłębić w historyczne opowiadania,s_wszystko to, co Jazon Cyrenejczyk opisał w pięciu księgach, usiłowaliśmy streścić w jednym dziele.Dodzyskali ponownie słynną na cały świat świątynię, uwolnili miasto, prawom, które zanikały, nadali moc obowiązującą - gdyż Pan w całej swej dobroci był dla nich łaskawy -uco objawieniach pochodzących z nieba, jakie mieli ci, którzy w obronie żydowskiego obyczaju dokonywali czynów tak bohaterskich, że chociaż byli nieliczni, to jednak opanowali cały kraj i zmusili do ucieczki barbarzyńskie wojska,^5ponadto o walkach przeciwko Antiochowi Epifanesowi i przeciw jego synowi Eupatorowi,|qOpowiadanie o Judzie Machabeuszu i o jego braciach, o oczyszczeniu wielkiej świątyni i o poświęceniu ołtarza,~zgodnie z tym, co obiecał w Prawie, w tym Bogu nadzieję pokładamy, że niedługo nad nami się zmiłuje i że zgromadzi nas na święte miejsce z całej ziemi, która jest pod niebem. Uwolnił nas bowiem z wielkich nieszczęść i oczyścił miejsce [święte].}Bóg zaś jest tym, który wyratował cały swój naród i który dał wszystkim dziedzictwo, królestwo, kapłaństwo i uświęcenie,}|sPiszemy do was mając obchodzić Święto Oczyszczenia [Świątyni]. Dobrze więc uczynicie, świętując w te dni.Z{-Jeżeli więc potrzebujecie ich, przyślijcie tych, którzy by wam je zanieśli.zTak samo również Juda zebrał nam wszystkie księgi, które były rozrzucone wskutek prowadzonej wojny, i mamy je u siebie._y7 W pismach i pamiętnikach Nehemiasza jest opowiedziane nie tylko to, ale również o tym, jak zakładając bibliotekę zebrał on księgi o królach i księgi proroków, księgi Dawida i listy królów o ofiarach.Ax} Podobnie również Salomon przez osiem dni świętował.jwM Mojżesz powiedział: "Zostało spalone, aby nikt nie jadł tego, co jest ofiarowane za grzech".Rv Podobnie jak Mojżesz modlił się do Pana, a spadł ogień z nieba i pochłonął to, co złożono w ofierze, tak również Salomon modlił się, a ogień, który spadł, strawił całopalne żertwy.uy Wyjaśniono również, jak on pełen mądrości złożył ofiarę przy poświęceniu i zakończeniu budowy świątyni.~tuWtedy to Pan ponownie pokaże to [wszystko] i będzie można widzieć chwałę Pańską i obłok, podobnie jak za Mojżesza można ją było widzieć i jak wtedy, gdy Salomon modlił się, aby miejsce zostało w uroczysty sposób poświęcone".[Szymon objeżdżał miasta w kraju i opatrywał ich potrzeby. Do Jerycha przybył także on sam i jego synowie, Matatiasz i Juda, a było to w roku sto siedemdziesiątym siódmym, w jedenastym miesiącu, to jest w miesiącu Szebat. =  Wyniosło się jego serce i zamierzał zdobyć władzę nad krajem. Umyślił więc podstępnie usunąć Szymona i jego synów.+<Q był bowiem zięciem arcykapłana.q;[ Wodzem na równinie Jerycha był mianowany Ptolemeusz, syn Abubosa, który miał wiele srebra i złota,,:Q Inni pouciekali do wież, które były na polach Azotu. Spalił go więc, a spomiędzy nich padło blisko dwa tysiące ludzi. Wtedy spokojnie powrócił do Judei. 9  Wtedy Juda, brat Jana, został także ranny. Jan zaś ścigał ich tak długo, aż przybył do Kedron, który tamten odbudował.08YZagrano na trąbach i Kendebajos razem ze swoim wojskiem został pokonany. Spomiędzy nich padło wielu zabitych, a ci, którzy pozostali, schronili się do twierdzy.7Wtedy rozdzielił swoich ludzi, a konnicę postawił w środku piechoty. Nieprzyjaciele zaś mieli konnicę bardzo liczną.q6[Ze swoimi ludźmi rozłożył się [Juda] obozem naprzeciwko nich. Zauważył wtedy, że lud obawia się przeprawić przez potok. Przeprawił się więc pierwszy, a gdy jego żołnierze zobaczyli go, przeprawili się także za nim. 5 Rano wstali i wyruszyli na równinę, a oto naprzeciwko nich ogromne wojsko piesze, a także konnica. Pomiędzy nimi był potok.4Potem wybrał z kraju dwadzieścia tysięcy wojowników i jeźdźców, a oni wyruszyli przeciwko Kendebajosowi i przenocowali w Modin.r3]Teraz jestem już stary. Wy zaś dzięki miłosierdziu [Bożemu] jesteście w odpowiednim wieku. Stańcie na moim miejscu i na miejscu mojego brata. Wyjdźcie na wojnę w obronie naszego narodu, a pomoc z Nieba niech będzie z wami!2+Szymon więc przywołał dwóch najstarszych swoich synów, Judę i Jana, i powiedział do nich: Ja, moi bracia i dom mojego ojca od młodości aż do dnia dzisiejszego walczyliśmy z nieprzyjaciółmi Izraela i wiele razy udało się naszymi rękami oswobodzić Izraela.d1 CWyruszył więc Jan z Gezer i opowiedział swemu ojcu Szymonowi, czego dokonał Kendebajos.$0A)Odbudował też Kedron i umieścił tam jeźdźców oraz [inne] wojska, ażeby wypadali i przebiegali drogi Judei zgodnie z danym mu królewskim rozkazem./y(Kendebajos przybył do Jamnii i zaczął trapić lud: wpadał na obszar Judei, brał ludność do niewoli i mordował.5.c'Rozkazał mu rozbić swój obóz na granicy Judei. Rozkazał mu także odbudować Kedron, wzmocnić jego bramy i walczyć przeciwko ludności. Król zaś ścigał Tryfona.~-u&Wtedy król mianował Kendebajosa zastępcą wodza nadbrzeżnej krainy i oddał mu pod rozkazy piechotę i konnicę.F,%Tryfon zaś dostał się na okręt i odpłynął do Ortozji.T+!$Tamten nie rzekł mu ani słowa, tylko z gniewem powrócił do króla, odniósł mu tę odpowiedź i opowiedział o bogactwie Szymona i o wszystkim, co widział. Król więc zapłonął wielkim gniewem.*#Co zaś do Jafy i Gezer, których żądasz, to one ludowi naszemu i krajowi wyrządzały wiele krzywdy. Wypłacimy za nie sto talentów.X))"Mając więc sposobność objęliśmy w posiadanie dziedzictwo naszych ojców.h(I!wtedy mu Szymon odpowiedział: Ani nie przywłaszczyliśmy sobie kraju cudzego, ani nie wzięliśmy własności obcej, ale dziedzictwo naszych ojców, nad którymi nasi wrogowie niesprawiedliwie przez pewien czas panowali.' Przyjaciel królewski, Atenobiusz, przybył do Jerozolimy. Gdy zobaczył bogactwo Szymona, stół, na którym stały złote i srebrne naczynia, oraz liczną służbę, nie mógł wyjść z podziwu. Kiedy wypowiedział, jakie są królewskie żądania,Y&+albo też wypłacicie za nie pięćset talentów srebra, a za zniszczenie, jakiegoście się dopuścili, i za podatki od miast - drugie pięćset talentów. W przeciwnym wypadku przybędziemy i pobijemy was.%Teraz więc oddajcie miasta, które zabraliście, i podatki z tych miejscowości, które opanowaliście poza granicami Judei,$7Ziemie ich spustoszyliście, dla kraju staliście się wielkim nieszczęściem i zawładnęliście jeszcze wielu miejscowościami w moim królestwie.\#1Posłał też do niego Atenobiusza, jednego ze swych przyjaciół, ażeby się z nim rozmówić. Mówił on: Wy zajmujecie Jafę, Gezer i zamek jerozolimski, które są miastami należącymi do mego królestwa."%On jednak nie chciał tego przyjąć, a nawet unieważnił to, co poprzednio postanowił na jego korzyść; stał się jego nieprzyjacielem.n!USzymon zaś posłał mu do pomocy dwa tysiące wyborowych żołnierzy, srebra, złota i wiele broni.V %Król Antioch leżał obozem koło Dory, na przedmieściu; sprowadzał do niego coraz to nowe oddziały, budował machiny oblężnicze i tak zamknął Tryfona, że ten nie mógł ani wyjść, ani wejść.DOdpis zaś tych listów posłał arcykapłanowi Szymonowi.vei do wszystkich krajów: do Sampsamy, do Spartan, do Delos, do Mindos, do Sykionu, do Karii, do Samos, do Pamfilii, do Licji, do Halikarnasu, do Rodos, do Faselis, do Kos, do Side, do Arados, do Gortyny, do Knidos, do Cypru i do Cyreny.[/Napisał tak samo do króla Demetriusza i do Attalosa, do Ariataresa, do Arsakesa#Jeżeli więc jacy przestępcy uciekną z ich kraju do was, wydajcie ich arcykapłanowi Szymonowi, żeby ich ukarał według swojego Prawa.BWydało nam się słuszne przyjąć od niech tę tarczę.}sPostanowiliśmy więc napisać do królów i do krajów, aby nie wyrządzali im nic złego, żeby nie walczyli przeciwko nim, przeciwko ich miastom ani przeciwko ich krajowi i żeby nie wspomagali tych, którzy będą z nimi prowadzili wojnę.Ba przynieśli ze sobą złotą tarczę wagi tysiąca min.LPrzybyli do nas posłowie żydowscy, przyjaciele nasi i sprzymierzeńcy, wysłani przez arcykapłana Szymona i lud żydowski w tym celu, aby odnowić dawno już zawartą przyjaźń i przymierze,GKonsul rzymski Lucjusz królowi Ptolemeuszowi - pozdrowienie. Numeniusz razem z towarzyszami powrócił z Rzymu przywożąc listy do królów i do krajów. Było w nich napisane, co następuje:GOtoczył miasto ze wszystkich stron, a okręty nacierały z morza. W ten sposób ścisnął miasto od strony lądu i od strony morza i nikomu nie pozwolił ani wyjść z niego, ani wejść.y Antioch rozłożył się obozem pod Dorą. Było z nim sto dwadzieścia tysięcy wojowników i osiem tysięcy konnicy.Y+ Wiedział bowiem, że spadło na niego nieszczęście, bo wojska go opuściły.Y+ Antioch ścigał go, a on uciekał i przybył do Dory, która leży nad morzem.4a W roku sto siedemdziesiątym czwartym wyruszył Antioch do kraju swych przodków, a wszyscy żołnierze przeszli do niego, tak że garść tylko pozostała przy Tryfonie.0Y Gdy zaś przywrócimy nasze panowanie, wtedy ciebie, naród twój i świątynię uczcimy wielkim odznaczeniem, tak że wasza chwała będzie jawna na całym świecie. n~}}i{{Bzyxwvvumutt'srrKqqBpp.o?nmllXkIjxihhcgg3fedccba``_^&]\\[ZYYwXWW/VUTSS1RjQQlPP>OO$MMYLKbJJ6IIHkG^FEDDCBA@@f??>> =<<;;l:y:9,877554322+1_000(/g/.-*,,+++Q*}))3(r''D&%$w#""F!!> h\kWL _a v  bv$ta do tego zaś jeszcze zostanie Żydem i obejdzie wszystkie miejsca zamieszkałe, aby ogłaszać moc Bożą.M~ święty przybytek, który poprzednio ograbił, przyozdobi najpiękniejszymi darami, wszystkie różnorodne święte naczynia zwróci, a wydatki potrzebne na ofiary pokryje z własnych dochodów,i}K a Żydów, o których sądził, iż nie są warci tego, aby ich w grobie pochowano, ale że będą żerem dla ptaków razem ze swoimi dziećmi albo będą porzuceni dzikim zwierzętom, wszystkich ich zrówna z Ateńczykami; | Obiecywał, że Święte Miasto, do którego spieszył się, aby je zrównać z ziemią i uczynić zbiorowym grobem, uzna za wolne,]{3 Modlił się też nikczemnik do Pana, który już nad nim nie miał się zlitować.Kz Kiedy zaś nawet on sam nie mógł znieść własnej woni, powiedział te słowa: Słuszną jest rzeczą poddanie się Bogu, a kto jest śmiertelny, nie powinien się uważać za równego Bogu.6ye Odtąd jednak złamany rozpoczął pozbywać się swojej wielkiej pychy i dochodzić do zrozumienia, że pod biczem Bożym z każdą chwilą wzmagają się jego cierpienia.x Tego, któremu krótko przedtem wydawało się, że dotyka gwiazd na niebie, nikt nie mógł znieść, tak nieznośnie silny był zaduch.zwm Doszło do tego, że nawet z oczu bezbożnika wydobywały się robaki, a ciało jego za życia w boleściach i mękach odpadało kawałkami, na skutek zaś przykrej woni, jak się od niego rozchodziła, całe wojsko cierpiało na mdłości.v5 I ten, który niedawno w swojej nadludzkiej pysze był przekonany, że może rozkazywać falom morskim i wyobrażał sobie, że na wagę może rzucić szczyty gór, znalazł się na ziemi, skąd zabrano go do lektyki, co było wyraźnym dla wszystkich przykładem mocy Bożej.au; On tymczasem nie ustępował nic ze swej nieokiełznanej pychy. W dalszym ciągu pełen zarozumiałości, dysząc ogniem i złością przeciwko Żydom, rozkazał jeszcze przyspieszyć podróż. Wtedy to nagle wypadł z wozu, który niósł go z szumem, a upadek jego był tak nieszczęśliwy, że doznał porażenia wszystkich części ciała.t{ Było to całkowicie sprawiedliwe, gdyż on wielu różnorodnymi katuszami zadawał męki wnętrznościom innych ludzi.`s9 Ale wszystkowidzący Pan, Bóg Izraela, dotknął go nieuleczalnym i niewidocznym cierpieniem. Zaledwie bowiem wypowiedział te słowa, pochwycił go nieznośny ból wnętrzności i straszne męki wewnątrz ciała.r Zapłonął więc gniewem i zamierzał na Żydach pomścić zło, jakie cierpiał ze strony tych, którzy go zmusili do ucieczki. Dlatego polecił woźnicy, aby jechał bez wytchnienia i przyspieszył koniec podróży. Jednakże sąd Nieba był już nad nim. W swoim gniewie bowiem tak się wyraził: Jerozolimę, skoro tylko tam się znajdę, uczynię zbiorowym grobem Żydów.lqQ Kiedy był koło Ekbatany, dowiedział się o tym, co spotkało Nikanora i żołnierzy Tymoteusza."p= Wszedł bowiem do miasta zwanego Persepolis i miał zamiar zrabować świątynię i opanować miasto. Z tego powodu wybuchło wśród tłumów powstanie i pochwycono za broń. Antioch został przez mieszkańców tego kraju zmuszony do ucieczki i do upokarzającego wycofania się.Po  W tym czasie Antioch wracał niesławnie z miast położonych w Persji.ynk$Ten, który obiecał uiścić podatek Rzymianom ze sprzedaży niewolników z Jerozolimy, musiał wyznać, że Żydzi mają Obrońcę i że dlatego Żydów nie można pokonać. Postępują bowiem zgodnie z ustanowionymi przez Niego prawami.+mO#z pomocą Pana upokorzony przez tych, których uważał za coś najlichszego, zrzucił swoją wspaniałą szatę, a oddaliwszy się od wszystkich, uciekał przez pola jak zbiegły niewolnik. Dzięki nadzwyczajnemu szczęściu przybył do Antiochii, podczas gdy jego wojsko zostało pobite.wlg"Trzykroć gorszy zaś złoczyńca Nikanor, ten, który tysiące kupców sprowadził, aby sprzedawać Żydów,k!Kiedy obchodzili uroczystość zwycięstwa w swoim ojczystym mieście, spalili tych, którzy podłożyli ogień pod bramy świątyni. Byli to Kallistenes , którzy schronili się w pewnym domku. Otrzymali zapłatę godną swojej bezbożności.*jM Filarchę zaś, który znajdował się w otoczeniu Tymoteusza, a który był mężem bardzo bezbożnym i sprawcą wielu krzywd wyrządzonych Żydom, zgładzili.|iqZabrali broń i wszystką starannie złożyli w odpowiednich miejscach, a resztę łupów zanieśli do Jerozolimy.hW walce z żołnierzami Tymoteusza i Bakchidesa zabili ponad dwadzieścia tysięcy i opanowali nadzwyczaj wysokie twierdze. Bardzo wielkie łupy podzielili na równe części, dla siebie, dla poszkodowanych, sierot, wdów, a nadto jeszcze dla starców.gGdy zaś tego dokonali, urządzili wspólne modlitwy i błagali miłosiernego Boga, ażeby swoim sługom dał się przejednać do końca.fPo szabacie część łupów rozdzielono pomiędzy poszkodowanych, wdowy i sieroty, resztą zaś, sami się podzielili i ich dzieci.e{Kiedy broń została zgromadzona, a łupy wrogom zabrane, oddali się odpoczynkowi szabatowemu, bardziej niż zwykle przy tym błogosławili i wychwalali Pana, który ich wybawił, wyznaczając dla nich na ten dzień początek swojego zmiłowania.\d1Był to bowiem dzień przed szabatem i dlatego nie mogli biec za nimi zbyt daleko.*cMa pieniądze tych, którzy przybyli, aby ich kupić, wpadły w ich ręce. Ścigali ich potem dość daleko. Zaprzestali jednak ze względu na późną godzinę.ObPonieważ zaś Wszechmocny był ich sprzymierzeńcem, zabili ponad dziewięć tysięcy żołnierzy, ranili zaś i okaleczyli większą część wojska Nikanora, wszystkich zaś zmusili do ucieczki,)aKEzdraszowi jeszcze kazał odczytać świętą księgę i dał hasło: Z Bożą pomocą! Sam objął dowództwo nad pierwszym oddziałem i uderzył na Nikanora.$`Ana czele każdego oddziału postawił swoich braci: Szymona, Józefa i Jonatana, a każdemu z nich powierzył dowództwo nad tysiącem pięciuset ludźmi._#Kiedy ich napełnił odwagą i sprawił, że byli gotowi złożyć życie za prawa i ojczyznę, podzielił swoje wojsko na cztery części,t^aa również co się stało w Babilonii w bitwie przeciwko Galatom: jak wszystkich do bitwy stanęło osiem tysięcy razem z czterema tysiącami Macedończyków, gdy zaś Macedończycy znaleźli się w trudnym położeniu, owe osiem tysięcy pobiło sto dwadzieścia tysięcy dzięki pomocy, którą otrzymali z Nieba, a nawet wzięli łupy z tak licznego wojska.@]yWyliczył im także [przykłady] pomocy, jakiej doznali ich ojcowie, a w tym również [zwycięstwo] odniesione nad Sennacherybem, kiedy zginęło sto osiemdziesiąt pięć tysięcy;c\?Oni ufność pokładają w broni, a także w śmiałości swojej - powiedział - my zaś ufamy wszechmocnemu Bogu, który może zarówno tych, którzy idą przeciw nam, jak i cały świat wywrócić jednym skinieniem.a[;mając przed oczyma sprzeczne z wszelkim prawem dokonane zbezczeszczenie wobec świętego miejsca i poniewieranie wyszydzonym miastem, a ponadto jeszcze całkowite zniesienie obyczajów odziedziczonych po przodkach.Z)Machabeusz zebrał swoich żołnierzy w liczbie sześciu tysięcy i upomniał ich, aby nie przerażali się [na widok] nieprzyjaciół i aby nie bali się wielkiej liczby pogańskich żołnierzy, którzy niesłusznie przeciwko nim występują, ale aby walczyli mężnie,4Yajeżeli już nie ze względu na nich samych, to ze względu na przymierza zawarte z ich ojcami i ze względu na wzniosłe i pełne majestatu Jego imię, wzywane nad nimi. XInni zaś sprzedali wszystko, a jednocześnie błagali Pana, aby sprzedanych już przed bitwą, wyratował od bezbożnego Nikanora,rW] małoduszni i ci, którzy nie ufali Bożej sprawiedliwości, rozbiegli się i sami opuścili to miejsce. V  Wiadomość o wyruszeniu Nikanora dotarła do Judy. Gdy zaś on swoim żołnierzom podał wiadomość o zbliżaniu się wojska,U{ Posłał więc zaraz do miast nadmorskich wezwanie, aby kupowano żydowskich niewolników, obiecując dać im dziewięćdziesięciu niewolników za jeden talent. Nie brał przy tym pod uwagę losu, który miał go spotkać ze strony Wszechmocnego.T) Nikanor postanowił ze sprzedaży Żydów w niewolę zapłacić podatek wynoszący dwa tysiące talentów, które król był winien Rzymianom.XS) Ten zaś natychmiast wybrał Nikanora, syna Patrokla, jednego z pierwszych przyjaciół [króla], i posłał go na czele nie mniej niż dwudziestu tysięcy ludzi, pochodzących ze wszystkich narodów, aby wytępić cały naród żydowski. Dodał mu zaś także Gorgiasza jako wodza, a był to mąż doświadczony w sprawach wojennych.[R/Widząc, że mąż ten w krótkim czasie doszedł do władzy i że coraz bardziej rośnie jego powodzenie, napisał Filip do Ptolemeusza, wodza Celesyrii i Fenicji, że powinien on wspomóc królewskie sprawy. QNa takie napady najczęściej obierał noce jako sprzymierzeńców. Opowiadania zaś o jego męstwie rozchodziły się wszędzie.P'Na miasta i wsie niespodziewanie napadał i palił je, a zajmując dogodne stanowiska zmuszał do ucieczki niemałą liczbę nieprzyjaciół. OKiedy Machabeusz stanął na czele oddziału, już był dla pogan niezwyciężony - gniew bowiem Boży w litość się przemienił.Zaledwie ona skończyła mówić, młodzieniec powiedział: Na co czekacie? Jestem posłuszny nie nakazowi króla, ale słucham nakazu Prawa, które przez Mojżesza było dane naszym ojcom.=%Nie obawiaj się tego oprawcy, ale bądź godny braci swoich i przyjmij śmierć, abym w czasie zmiłowania odnalazła cię razem z braćmi.L<Proszę cię, synu, spojrzyj na niebo i na ziemię, a mając na oku wszystko, co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył je Bóg i że ród ludzki powstał w ten sam sposób.#;?Kiedy jednak nachyliła się nad nim, wtedy wyśmiewając okrutnego tyrana, tak powiedziała w języku ojczystym: Synu, zlituj się nade mną! W łonie nosiłam cię przez dziewięć miesięcy, karmiłam cię mlekiem przez trzy lata, wyżywiłam cię i wychowałam aż do tych lat.=:uPo długich namowach zgodziła się nakłonić syna.9%Kiedy zaś młodzieniec nie zwracał na to żadnej uwagi, król przywołał matkę i namawiał ją, aby chłopcu udzieliła zbawiennej rady.q8[Antioch był przekonany, że nim gardzono i dopatrywał się obelgi w tych słowach. Ponieważ zaś najmłodszy był jeszcze przy życiu, nie tylko dał mu ustną obietnicę, ale nawet pod przysięgą zapewnił go, że jeżeli odwróci się od ojczystych praw, uczyni go bogatym i szczęśliwym, a nawet zamianuje go przyjacielem i powierzy mu ważne zadanie.S7Stwórca świata bowiem, który ukształtował człowieka i wynalazł początek wszechrzeczy, w swojej litości ponownie odda wam tchnienie i życie, dlatego że wy gardzicie sobą teraz dla Jego praw.6+Nie wiem, w jaki sposób znaleźliście się w moim łonie, nie ja wam dałam tchnienie i życie, a członki każdego z was nie ja ułożyłam. 59Pełna szlachetnych myśli, zagrzewając swoje kobiece usposobienie męską odwagą, każdego z nich upominała w ojczystym języku. Mówiła do nich:P4Przede wszystkim zaś godna podziwu i trwałej pamięci była matka. Przyglądała się ona w ciągu jednego dnia śmierci siedmiu synów i zniosła to mężnie. Nadzieję bowiem pokładała w Panu.t3aTy jednak nie przypuszczaj, że pozostaniesz bez kary, skoro odważyłeś się prowadzić wojnę z Bogiem.n2UPo nim przyprowadzono szóstego, ten zaś konając powiedział: Nie oszukuj na darmo sam siebie! My bowiem z własnej winy cierpimy, zgrzeszywszy przeciwko naszemu Bogu. Dlatego też przyszły na nas tak potworne nieszczęścia.f1ETy zaś zaczekaj, a zobaczysz wielką Jego moc, jak ciebie i twoje potomstwo podda katuszom.D0On zaś wpatrując się w niego powiedział: Śmiertelny jesteś, choć masz władzę nad ludźmi i czynisz to, co zechcesz. Nie myśl jednak, że nasz naród jest opuszczony przez Boga.?/yNastępnie przyprowadzono piątego i poddano katuszom.P.Konając tak powiedział: Lepiej jest nam, którzy giniemy z ludzkich rąk, w Bogu pokładać nadzieję, że znów przez Niego będziemy wskrzeszeni. Dla ciebie bowiem nie ma wskrzeszenia do życia.R- Gdy ten już zakończył życie, takim samym katuszom poddano czwartego.t,a Nawet sam król i całe jego otoczenie zdumiewało się odwagą młodzieńca, jak za nic miał cierpienia.+ i mężnie powiedział: Od Nieba je otrzymałem, ale dla Jego praw nimi gardzę, a spodziewam się, że od Niego ponownie je otrzymam.p*Y Po nim był męczony trzeci. Na żądanie natychmiast wysunął język, a ręce wyciągnął bez obawyS) W chwili, gdy oddawał ostatnie tchnienie, powiedział: Ty, zbrodniarzu, odbierasz nam to obecne życie. Król świata jednak nas, którzy umieramy za Jego prawa, wskrzesi i ożywi do życia wiecznego.w(gOn zaś odpowiedział ojczystą mową: Nie! Dlatego on także z kolei został poddany katuszom, jak pierwszy.{'oKiedy pierwszy w ten sposób zakończył życie, przyprowadzono drugiego na miejsce kaźni. Gdy ściągnięto mu skórę z głowy razem z włosami, zapytano go: Czy będziesz jadł, zanim ciało, członek po członku, będzie poddane kaźni?M&Pan Bóg widzi i naprawdę ma litość nad nami, zgodnie z tym, co Mojżesz przepowiedział w pieśni, która wyraźnie o tym świadczy w tych słowach: Będzie miał litość nad swymi sługami.%%CGdy był on już całkiem bezwładny, rozkazał go sprowadzić do ognia, bo jeszcze oddychał, i smażyć na patelni. Gdy zaś swąd z patelni szeroko się rozchodził, [pozostali bracia] wzajemnie razem z matką napominali się, aby mężnie złożyć życie. Mówili w ten sposób:L$Skoro tylko się rozpaliły, rozkazał temu, który przemawiał w imieniu wszystkich, obciąć język, ściągnąć skórę z głowy i obciąć końce członków, na oczach innych braci i matki.L#Rozgniewał się na to król i kazał rozpalić patelnie i kotły.T"!Jeden z nich, przemawiając w imieniu wszystkich, tak powiedział: O co pragniesz zapytać i czego dowiedzieć się od nas? Jesteśmy bowiem gotowi raczej zginąć, aniżeli przekroczyć ojczyste prawa.9! mSiedmiu braci razem z matką również zostało schwytanych. Bito ich biczami i rzemieniami, gdyż król chciał ich zmusić, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo.D W ten sposób więc zakończył życie, a swoją śmiercią pozostawił nie tylko dla młodzieży, lecz także dla większości narodu przykład szlachetnego usposobienia i pomnik cnoty. Mając już pod ciosami umrzeć, westchnął i powiedział: Bogu, który ma świętą wiedzę, jest jawne to, że mogłem uniknąć śmierci. Jako biczowany ponoszę wprawdzie boleść na ciele, dusza jednak cierpi to z radością, gdyż Jego się boję.)KCi, którzy go przyprowadzili, na skutek wypowiedzianych przez niego słów zamienili miłosierdzie na surowość, sądzili bowiem, że one były szaleństwem.4amłodym zaś pozostawię piękny przykład ochotnej i wspaniałomyślnej śmierci za godne czci i święte Prawa. To powiedziawszy, natychmiast wszedł na miejsce kaźni.`9Dlatego jeżeli mężnie teraz zakończę życie, okażę się godny swojej starości,r]Jeżeli bowiem teraz uniknę ludzkiej kary, to z rąk Wszechmocnego ani żywy, ani umarły nie ucieknę.1[Oni to przez moje udawanie, i to dla ocalenia maleńkiej resztki życia, przeze mnie byliby wprowadzeni w błąd, ja zaś hańbą i wstydem okryłbym swoją starość.0YUdawanie bowiem nie przystoi naszemu wiekowi. Wielu młodych byłoby przekonanych, że Eleazar, który już ma dziewięćdziesiąt lat, przyjął pogańskie obyczaje.=sOn jednak powziął szlachetne postanowienie, godne jego wieku, powagi jego starości, okrytych zasługą siwych włosów i postępowania doskonałego od dzieciństwa, przede wszystkim zaś świętego i od Boga pochodzącego prawodawstwa. Dał im jasną odpowiedź mówiąc, aby go zaraz posłali do Hadesu.q[Tak postępując uniknie śmierci, a ze względu na dawną z nimi przyjaźń skorzysta z miłosierdzia.QCi, którzy byli wyznaczeni do tej bezbożnej ofiarnej uczty, ze względu na bardzo dawną znajomość z tym mężem, wzięli go na osobne miejsce i prosili, aby zjadł przyniesione przez nich i przygotowane mięso, które wolno mu jeść. Niech udaje tylko, że je to, co jest nakazane przez króla, mianowicie mięso z ofiar.a wypluł mięso, jak powinni postąpić ci, którzy mają odwagę odrzucić to, czego nie wolno jeść nawet przez miłość do życia.wOn jednak wybierając raczej chwalebną śmierć aniżeli godne pogardy życie, dobrowolnie szedł na miejsce kaźni,,QNiejaki Eleazar, jeden z pierwszych uczonych w Piśmie, mąż już w podeszłym wieku, szlachetnego oblicza, był zmuszony do otwarcia ust i jedzenia wieprzowiny.ykZresztą niech nam wystarczy przypomnienie tej prawdy. Po tych kilku słowach trzeba powrócić do opowiadania. A więc nigdy nie cofa On od nas swojego miłosierdzia; choć wychowuje przez prześladowania, to jednak nie opuszcza swojego ludu.hINie chciał bowiem karać nas na końcu, dopiero wtedy, gdyby grzechy nasze przebrały miarę.B}Nie uważał bowiem Pan, że z nami trzeba postępować tak samo, jak z innymi narodami, co do których pozostaje cierpliwy i nie karze ich tak długo, aż wypełnią miarę grzechów.1 Znakiem bowiem wielkiego dobrodziejstwa jest to, iż grzesznicy nie są pozostawieni w spokoju przez długi czas, ale że zaraz dosięga ich kara.  Proszę więc tych, którzy będą czytali tę księgę, aby nie wpadli w przygnębienie z powodu tego, co trzeba było znieść; żeby raczej na to zwracali uwagę, że prześladowania były nie po to, aby zniszczyć, ale aby wychować nasz naród.` 9 Inni skryli się w pobliskich grotach, aby w tajemnicy obchodzić szabat. Kiedy jednak doniesiono o tym Filipowi, zostali wszyscy spaleni, gdyż obawiali się czynnie sobie pomóc przez cześć dla dnia świętego.B } Przed sąd przyprowadzono dwie kobiety, gdyż obrzezały swe dzieci. Zawiesiwszy im przy piersiach ich niemowlęta oprowadzono je publicznie po mieście, a następnie strącono z muru.$ A i aby karano śmiercią tych, którzy nie chcieli przejść na grecki sposób postępowania. Można więc widzieć z tego, jak wielki ucisk wtedy nastał.: mZa namową Ptolemeusza zostało wydane dla sąsiednich miast greckich rozporządzenie, aby one w stosunku do Żydów tak samo postępowały, zwłaszcza co do uczt obrzędowych,xiKażdego miesiąca w dniu urodzin króla gorzka konieczność prowadziła każdego do spożywania ofiar, kiedy zaś przyszło święto Dionizjów, zmuszano do tego, aby w bluszczowych wieńcach brać udział w pochodzie ku czci Dionizosa.Nie było wolno ani zachowywać szabatu, ani obchodzić ojczystych świąt, ani nawet przyznawać się, że się jest Żydem.U#Ołtarz był pokryty ofiarami niedopuszczalnymi przez Prawo i niegodziwymi.nUŚwiątynia była pełna rozpusty i uczt, na których poganie zabawiali się z nierządnicami, a na świętych dziedzińcach zbliżali się do kobiet, ponadto zaś jeszcze do wnętrza świątyni wnosili to, czego się nie godzi.U#Napór niegodziwości był ciężki i trudny do wytrzymania dla wszystkich._7ale aby zbezcześcili zarówno świątynię w Jerozolimie, którą mieli oddać Zeusowi Olimpijskiemu, jak i tę na Garizim, którą - jak sobie życzyli mieszkańcy tego miejsca - mieli oddać Zeusowi Kseniosowi.- UNiedługo potem król posłał pewnego starca z Aten, aby zmuszał Żydów do odstępowania od praw ojczystych i do tego, aby nie postępowali według praw Bożych,a;Wtedy Juda Machabeusz wraz z około dziesięciu innymi wycofał się na pustynię i tam na sposób dzikich zwierząt żył na górach razem z swoimi ludźmi. Żywili się oni tylko roślinami, aby się nie splamić.  Wszystkich tych, którzy wyszli na widowisko, kazał wymordować, a potem wpadł z bronią do miasta i wielu położył trupem.oWNa skutek tego przybył on do Jerozolimy i udawał takiego, który przynosi pokój. Wytrwał aż do świętego dnia szabatu, kiedy to korzystając z tego, że Żydzi nic nie robią, rozkazał swoim żołnierzom chwycić za broń.h~IPosłał też dowódcę Mizyjczyków, Apoloniusza, na czele wojska liczącego dwadzieścia dwa tysiące ludzi z rozkazem, aby wymordował wszystkich dorosłych mężczyzn, kobiety zaś i młodzież by sprzedał w niewolę./}Wna Garizim - Andronika, a przy nich jeszcze Menelaosa, który był gorszy od innych i wynosił się ponad obywateli, a do Żydów pałał szczególną nienawiścią.o|WPozostawił jednak przełożonych, aby oni znęcali się nad narodem: w Jerozolimie Filipa, który z pochodzenia był Frygijczykiem, sposób zaś jego postępowania był bardziej barbarzyński aniżeli tego, który go ustanowił;\{1Antioch zabrał ze świątyni tysiąc osiemset talentów i szybko oddalił się do Antiochii, wierząc w swej pysze i wyniosłości serca, że ziemię uczyni spławną, a morze dostępne dla podróży pieszych.xziOto właśnie dlaczego ta świątynia uczestniczyła w nieszczęściach narodu, a potem w jego szczęściu. Opuszczona wskutek gniewu Wszechmocnego, ponownie była przywrócona do pełnej swej chwały, gdy wielki Pan został przebłagany.gyGPan jednak nie wybrał ludu ze względu na świątynię, ale świątynię ze względu na lud.qx[Gdyby nie popadli w wiele grzechów, to nie inaczej, ale tak samo jak Heliodor, którego król Seleukos posłał, aby przejrzał skarbiec, i on byłby zaraz po swoim wtargnięciu ubiczowany i tak odwiedziony od swojego zuchwalstwa._w7Antioch triumfował w swoim przekonaniu, nie wiedział jednak tego, że wskutek grzechów mieszkańców miasta rozgniewał się na krótki czas Pan i że stąd pochodzi Jego obojętność dla [świętego] miejsca.4vai w swe nieczyste ręce chwycił święte naczynia. Co inni królowie złożyli dla powiększenia chwały tego miejsca i dla jego uczczenia, on zabrał bezecnymi rękoma.#u?Niezaspokojony tym odważył się wkroczyć i do najświętszej na całym świecie świątyni, mając za przewodnika Menelaosa, zdrajcę praw i ojczyzny,*tMW ciągu tych trzech dni padło ofiarą osiemdziesiąt tysięcy: czterdzieści tysięcy z rąk morderców, nie mniej zaś ofiar zostało sprzedanych w niewolę.}ss Nastąpiła więc rzeź młodych i starych, zagłada młodzieży, kobiet i dzieci, mordowanie dziewic i niemowląt. r  Żołnierzom swoim rozkazał wycinać bez litości tych którzy wpadną im w ręce i zabijać tych, którzy uciekną do domów.Qq Kiedy wieść o tym, co się stało dotarła do króla, nabrał on przekonania, że Judea od niego odpada. Opuścił więc Egipt, a w duszy podobny do dzikiego zwierza zbrojną ręką wziął miasto.,pQ A po nim, który tylu ludzi pozostawił bez pogrzebu, nikt nie płakał, nikt nie oddał mu ostatniej posługi ani w rodzinnym grobie nie było dla niego miejsca.Lo Ten, który rodaków wypędził z ojczyzny, na obcej ziemi zakończył życie. Poszedł do Lacedemończyków niby to ze względu na pokrewieństwo. Miał nadzieję, że tam znajdzie schronienie. n Tam spotkał go wreszcie kres nieszczęśliwy. Oskarżony przed Aretasem, władcą Arabów, z jednego miasta uciekał do drugiego, ścigany przez wszystkich. Znienawidzony jako odstępca od praw i wzgardzony jako kat ojczyzny i rodaków, uciekł do Egiptu.m!Władzy jednak nie osiągnął, a ostatecznie przez ten zamach okrył się hańbą i ponownie musiał szukać ucieczki w kraju Ammonitów.\l1Jazon zaś dokonał bezlitosnej rzezi własnych obywateli. Nie baczył na to, że zwycięstwo nad własnymi krewnymi jest największą klęską, a był przekonany, że zdziera łupy z wrogów, a nie z rodaków.kTymczasem rozeszła się fałszywa pogłoska, że Antioch nie żyje. Jazon więc przybrał sobie nie mniej niż tysiąc ludzi i niespodziewanie napadł na miasto. Gdy już wdarli się na mury i kiedy na koniec już miasto było zdobyte, Menelaos uciekł do zamku.SjWszyscy zaś modlili się, aby to zjawisko było znakiem czegoś dobrego.jiMi oddziały jeźdźców w bojowym szyku, natarcia i napady prowadzone z obydwóch stron, i poruszanie tarczami, i las włóczni, i miecze wyciągnięte, i miotania strzał, i połysk złotych ozdób, i różnorodne pancerze.;hoWtedy w całym mieście przez blisko czterdzieści dni ukazywali się biegnący w powietrzu jeźdźcy ubrani w szaty haftowane złotem i uzbrojone wojsko, podzielone na kohorty,Pg W tym czasie Antioch przygotowywał drugą wyprawę przeciwko Egiptowi.&fE2Menelaos zaś pozostał na stanowisku dzięki chciwości tych, którzy mieli władzę, będąc zaś głównym prześladowcą rodaków umacniał się w złu.Ze-1Z tej przyczyny nawet mieszkańcy Tyru oburzeni urządzili im uroczysty pogrzeb.vde0Zaraz też niesprawiedliwą karę ponieśli ci, którzy wstawili się za miasto, naród i święte naczynia.Gc/Uwolnił on Menelaosa, winnego wszystkiego zła, o jakie był oskarżony, nieszczęśliwych zaś, którzy byliby uniewinnieni, nawet gdyby ich oskarżono przed Scytami, skazał na śmierć.b.Ptolemeusz zaś wziął ze sobą króla do perystylu, jak gdyby po to, aby się ochłodzić, i wpłynął na zmianę poglądów króla.ay-Menelaos widząc, że jest zgubiony, obiecał Ptolemeuszowi, synowi Dorymenesa, wielką sumę, aby ułagodzić króla.j`M,Trzech mężów z rady starszych wniosło oskarżenie przeciw niemu, gdy król przybył do Tyru.O_+W tych sprawach zostało wszczęte dochodzenie przeciwko Menelaosowi.^7*Skutkiem tego wielu z nich poranili, niektórych nawet zabili, wszystkich zaś zmusili do ucieczki. Samego świętokradcę zamordowali koło skarbca.D])Widząc gwałtowne postępowanie Lizymacha, jedni pochwycili za kamienie, drudzy za kije, niektórzy zaś nabrali leżącego tam piasku i jeden przez drugiego rzucali na ludzi Lizymacha.~\u(Kiedy zaś tłumy podniosły się, a ich gniew doszedł do szczytu, Lizymach uzbroił blisko trzy tysiące ludzi i rozpoczął niesprawiedliwe, gwałtowne postępowanie. Dowódcą był pewien Auranos posunięty w latach i nie mniej w głupocie.r[]'Gdy Lizymach za zgodą Menelaosa popełnił wiele świętokradztw w mieście, a wieść o tym rozeszła się na zewnątrz, ludność zbuntowała się przeciw Lizymachowi. Wiele jednak złotych przedmiotów było już roztrwonionych.Z1&zapłonąwszy gniewem natychmiast zdarł z Andronika purpurowy płaszcz i podarł jego szaty, i kazał go prowadzić przez całe miasto aż na to miejsce, na którym okazał na Oniaszu swoją bezbożność. Tam mordercę zgładził. Tak Pan wymierzył mu zasłużoną karę.Y1%Antioch zaś głęboko zasmucony oraz poruszony współczuciem aż do łez nad zmarłym, ze względu na jego roztropność i wielką łagodność,'XG$Kiedy król powrócił z miast Cylicji, udali się do niego Żydzi z miasta oraz niektórzy Grecy oburzeni na to, że Oniasz został zamordowany wbrew prawu.W'#Z tej to przyczyny nie tylko Żydzi, ale również wielu spomiędzy innych narodów oburzonych było i zasmuconych zamordowaniem tego męża.V"Na skutek tego Menelaos wziął na bok Andronika i wpłynął na niego, aby zgładził Oniasza. Ten więc przybył do Oniasza, namawiał go podstępnie do wyjścia i składając przysięgę podał mu swoją prawicę. Chociaż budził podejrzenia, udało mu się go skłonić do wyjścia z miejsca azylu. Natychmiast też zamordował go bez żadnych względów na sprawiedliwość.U!Upewniwszy się o tym Oniasz ostro go upominał, usunąwszy się na miejsce azylu do Dafne, które leży koło Antiochii.cT? Menelaos zaś w przekonaniu, że nadeszła odpowiednia chwila, przywłaszczył sobie i podarował Andronikowi niektóre złote naczynia świątynne. Inne zaś udało mu się sprzedać w Tyrze i w okolicznych miastach.SKról więc natychmiast wyruszył, aby te sprawy załagodzić, pozostawiając w swoich zastępstwie Andronika, jednego z dostojników. RPo tych wydarzeniach mieszkańcy Tarsu i Mallos zbuntowali się, dlatego że zostali podarowani królewskiej nałożnicy Antiochis. ~}||{{#yxxBwvvvDuKt?slrqq0pp,onmDlkjjithgffTeddHc~baaG`b___$^]\\"[ZZSYXXJWoVV UETT!S~RQQPPONNlMMLKK0JfIIjIHGGG%FF-EADDbCCB@@D??>z=<;;!:988+766L5h4x3W21150/Q..-E,,?++*9)((6'o&y&% $%#"!! OZ!s\K_gz1@Qf O q cKQp ~7uZachęcał go, aby się ożenił i miał dzieci. Ożenił się, dobrze mu się powodziło i zaznał radości życia.`69Miał dla Judy zawsze wielkie uznanie i w głębi serca był przychylny temu mężowi. 5Nikanor przebywał w Jerozolimie i nie uczynił niczego niestosownego, oddalił nawet gromadzących się tłumnie przy nim ludzi.04YJuda ustawił zbrojnych w dogodnych miejscach, aby byli gotowi na wypadek, gdyby ze strony nieprzyjaciół nagle urządzono napad. Zgodną jednak prowadzili rozmowę.3'Ustanowiono dzień, w którym spotkają się osobno [wodzowie] na jednym miejscu. Zbliżał się z każdej strony rydwan, ustawiono krzesła.2Po gruntownym rozważeniu warunków, dowódca ogłosił je wojskom. Kiedy zaś opinia okazała się jednomyślna, wyrazili na nie zgodę.^15Dlatego posłał Posidoniosa, Teodota i Matatiasza, aby podali i przyjęli prawicę.80iMimo to Nikanor, który słyszał o tym, jaka jest dzielność żołnierzy Judy i jaka ich zawziętość w zmaganiu o ojczyznę, czuł obawę przed krwawym rozstrzygnięciem./Szymon, brat Judy, rozpoczął bitwę z Nikanorem, ale wskutek nagłego uderzenia nieprzyjaciół doznał chwilowej porażki.e.CNa rozkaz jednak dowódcy natychmiast stamtąd odeszli. Spotkali się z nimi we wsi Dessau.j-MKiedy [Żydzi] usłyszeli o wyruszeniu Nikanora i o dołączeniu się pogan, posypawszy się ziemią zanosili błagania do Tego, który swój naród osadził na wieki i zawsze w widoczny sposób brał w opiekę swój dział.W,'Pogańscy mieszkańcy Judei, którzy kiedyś uciekli przed Judą, złączyli się tłumnie z Nikanorem. Byli bowiem przekonani, że złe losy i nieszczęścia Żydów staną się ich własnym szczęściem.+% z rozkazami, żeby samego Judy się pozbył, a żołnierzy jego rozpędził, Alkimosa zaś ustanowił arcykapłanem największej świątyni.w*g Natychmiast więc wybrał Nikanora, który był dowódcą nad słoniami, mianował go wodzem Judei i wysłał) Kiedy on to powiedział, zaraz inni przyjaciele [króla], którzy wrogo byli usposobieni do Judy, usiłowali podburzyć Demetriusza.^(5 Jak długo bowiem Juda będzie istniał, sprawy publiczne nie mogą zaznać spokoju.7'g Kiedy więc każdą z tych spraw poznałeś ty, królu, zaopiekuj się krajem, naszym udręczonym narodem, z uprzedzającą swoją łaskawością, jaką wszystkim okazujesz.;&onajpierw, istotnie mając na uwadze sprawy króla, potem zaś w trosce również o obywateli. Zuchwałość bowiem wyżej wspomnianych niemało szkodzi całemu naszemu narodowi.u%cDlatego pozbawiony swojej dziedzicznej godności - mówię o arcykapłaństwie - tutaj właśnie przybywam,Q$Ci spomiędzy Żydów, którzy się zowią asydejczykami, którym przewodzi Juda Machabeusz, wzniecają wojnę i wywołują niepokój. Oni to nie dopuszczają do tego, aby królestwo zaznało pokoju.C#Znalazł jednak sposobność do okazania swej głupoty, kiedy go zawezwał Demetriusz na zebranie rady i zapytał, jakie nastroje i zamiary panują wśród Żydów. Na to odpowiedział:f"Eudał się do króla w sto pięćdziesiątym pierwszym roku, przynosząc mu koronę złotą i palmę, ponadto zaś część tych gałęzi oliwnych, które są w użyciu w świątyni, i tego dnia nie uczynił nic więcej.j!MNiejaki zaś Alkimos, który przedtem był arcykapłanem, ale sam dobrowolnie się zniesławił w czasach zamieszek, i wiedział, że w żaden sposób nie ma dla niego ratunku ani ponownego przystępu do świętego ołtarza,I  opanował kraj i zamordował Antiocha i jego opiekuna Lizjasza. 9Po upływie trzech lat doszła do otoczenia Judy wiadomość, że Demetriusz, syn Seleukosa, wylądował z silnym wojskiem i flotą w porcie Tripolis,*M Lizjasz wszedł na trybunę, bronił, jak mógł, uspokoił, ułagodził, przejednał, powrócił do Antiochii. - Tak się odbył wypad i wycofanie się króla.# Udał się do Ptolemaidy. Mieszkańcy jednak Ptolemaidy byli niezadowoleni z układów, oburzyli się i chcieli unieważnić postanowienia.ta Przyjął nawet Machabeusza. Pozostawił Hegemonidesa dowódcą od Ptolemaidy aż do kraju Gerreńczyków.pY Dowiedział się, że Filip pozostawiony jako wielkorządca w Antiochii dostał pomieszania zmysłów. Głęboko tym poruszony zwrócił się do Żydów łagodnymi słowami, wszedł w porozumienie i zaprzysiągł wszystkie dogodne warunki, pojednał się i złożył ofiarę, uczcił świątynię i okazał się wspaniałomyślnym wobec miejsca [świętego].&E Drugi raz prowadził król układy z załogą Bet-Sur, wyciągnął prawicę, otrzymał [ją], oddalił się, napadł na żołnierzy Judy, został pokonany.zm Kiedy Rodokos z żydowskiego wojska zdradził nieprzyjaciołom tajemnice, odszukano go, pochwycono i zamknięto.H  Juda bowiem posłał oblężonym wszystko, co było potrzebne.w Zbliżył się więc do Bet-Sur, mocnej żydowskiej twierdzy, został odrzucony, dokonał natarcia, został pokonany.~u Kiedy król miał przedsmak odwagi Żydów, rozpoczął próby, aby podstępnymi sposobami stać się panem okolicy.fE Nim dzień zaświtał, wszystko się już dokonało dzięki opiece, którą otoczył go Pan.iK Na koniec zaś, kiedy obóz napełnili strachem i przerażeniem, wycofali się pełni radości. Swoim żołnierzom dał hasło: Boże zwycięstwo!, sam zaś z wybranymi najlepszymi młodzieńcami napadł nocną porą na królewski namiot. W obozie zgładził około dwu tysięcy ludzi i przebił największego ze słoni razem z tym, który był na wierzchu.P Oddając się w opiekę Stwórcy świata upomniał swoich żołnierzy, aby mężnie aż do śmierci walczyli za prawa, świątynię, miasto, ojczyznę i zwyczaje ojczyste. Koło Modin rozbił obóz.6e Po osobnej naradzie ze starszyzną polecił, aby - zanim król wprowadzi wojsko do Judei i stanie się panem miasta - wyjść i być gotowym na wszystko przy Bożej pomocy.:m Kiedy zaś wszyscy uczynili to i błagali na kolanach miłosiernego Pana ze łzami i w postach przez trzy dni bez przerwy, Juda przemówił do nich i polecił, aby byli blisko.r] a nie pozwoli, aby lud, który dopiero co na krótko odetchnął, popadł w służbę nikczemnych pogan.]3 Dowiedział się o tym Juda i oznajmił ludowi, aby dzień i noc wołali do Pana, a może jak poprzednio, tak również teraz wspomoże tych, którzy mają być pozbawieni Prawa, ojczyzny i świętego przybytku,   Król pełen barbarzyńskich myśli postępował naprzód, aby pokazać Żydom rzeczy gorsze od tych, które były za jego ojca.$ A bardzo słusznie - popełnił on bowiem wiele grzechów przeciwko ołtarzowi, którego ogień i popiół był święty. W popiele więc znalazł śmierć.r ] W ten sposób przyszła na przestępcę śmierć, która pozbawiła Menelaosa grobu wykopanego w ziemi -{ o Stamtąd świętokradcę lub winnego niektórych innych niezwykle ciężkich przestępstw strącali na zagładę.5 c Była zaś tam wieża wysoka na pięćdziesiąt łokci, pełna popiołu, w niej zaś było urządzenie, które się obracało i ze wszystkich stron strącało do popiołu.pY Król królów jednak rozpalił gniew Antiocha przeciwko złoczyńcy. Lizjasz bowiem wyjaśnił, że on właśnie jest winien całego zła, a [król] rozkazał, aby go zaprowadzili do Beroi i stracili wedle miejscowych zwyczajów.8i Dołączył się zaś do nich Menelaos, który bardzo podstępnie prosił Antiocha, jednak nie o ocalenie ojczyzny, ale - czego się spodziewał - o przywrócenie mu władzy.mS i że z nim jest Lizjasz, jego opiekun i wielkorządca, na czele greckiego wojska liczącego sto dziesięć tysięcy piechoty, pięć tysięcy trzystu jezdnych, dwadzieścia dwa słonie i trzysta rydwanów uzbrojonych w sierpy.  W sto czterdziestym dziewiątym roku doszło do żołnierzy Judy, że Antioch Eupator wyruszył z wojskiem przeciwko Judei  -lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda - była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu.  ,Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym,`9 +Uczyniwszy zaś składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu.{ *a potem oddali się modlitwie i błagali, aby popełniony grzech został całkowicie wymazany. Mężny Juda upomniał lud, aby strzegli samych siebie i byli bez grzechu mają przed oczyma to, co się stało na skutek grzechu tych, który zginęli.eC )Wszyscy zaś wychwalali Pana, sprawiedliwego Sędziego, który rzeczy ukryte czyni jawnymi,q[ (Pod chitonem jednak u każdego ze zmarłych znaleźli przedmioty poświęcone bóstwom, zabrane z Jamnii, chociaż Prawo tego Żydom zakazuje. Dla wszystkich więc stało się jasne, że to oni i z tej właśnie przyczyny zginęli.B~} 'Następnego dnia w tym czasie, w którym należało już to wykonać, żołnierze Judy przyszli zabrać ciała tych, którzy polegli, i pochować razem z krewnymi w rodzinnych grobach.&}E &Potem Juda zebrał wojsko i powiódł do miasta Adullam. Ponieważ zaś wypadł siódmy dzień, zgodnie ze zwyczajem oczyścili się i tam spędzili szabat.*|M %Następnie wśród hymnów śpiewanych w ojczystym języku wydał okrzyk wojenny, rzucił się niespodzianie na żołnierzy Gorgiasza i zmusił ich do ucieczki.${A $Tymczasem żołnierze Ezdrasza od dłuższego czasu walczyli i byli zmęczeni. Juda zaś wzywał Pana, aby okazał się sprzymierzeńcem i wodzem w walce.Hz  #Dozyteusz, żołnierz spomiędzy Tubianów, jeździec i mocny człowiek, pochwycił Gorgiasza, a trzymając za chlamidę, ciągnął go z wielką siłą, pragnąc przeklętego przyprowadzić żywcem, ale jeden spomiędzy trackich jeźdźców rzucił się na niego i odciął mu ramię, Gorgiasz zaś uciekł do Marisy.[y/ "a kiedy doszło do walki, zdarzyło się, że zginęła niewielka liczba Żydów.Vx% !Wyszedł zaś on na czele trzech tysięcy piechoty, jezdnych zaś czterystu,^w5 A po tak zwanej Pięćdziesiątnicy wyruszyli przeciwko Gorgiaszowi, wodzowi Idumei.v7 Dziękowali więc im i prosili, aby również na przyszłość byli dla ich narodu życzliwi. Do Jerozolimy przybyli krótko przed Świętem Tygodni.Lu Żydzi jednak, którzy tam mieszkali, zaświadczyli o życzliwości, z jaką mieszkańcy Scytopolis odnosili się do nich, i o tym, jak w ciężkich czasach byli do nich przyjaźnie usposobieni.ptY Odszedłszy stamtąd wyruszyli przeciwko Scytopolis, które leży o sześćset stadiów od Jerozolimy.Bs} Oni jednak wezwali Władcę, Tego, który z mocą łamie siły nieprzyjaciół, opanowali miasto i położyli trupem z tych, którzy byli wewnątrz, około dwudziestu pięciu tysięcy.Kr Po ich zwyciężeniu i całkowitym zniszczeniu wyprowadził swoje wojsko przeciw umocnionemu miastu Efron, w którym rezydował Lizjasz i mieszkało wielu ludzi z różnych narodów. Stali tam przed murami mocni młodzi ludzie i odważnie bronili dostępu, a wewnątrz było wiele machin i balist do wyrzucania pocisków.q Stamtąd [Juda] wyruszył przeciwko Karnion i przeciwko świątyni bogini Atargatis, gdzie zabił dwadzieścia pięć tysięcy ludzi.p% Kiedy po długich przemowach uroczyście się zobowiązał, że ich odeśle bez wyrządzenia krzywdy, uwolnili go po to, aby ratować braci.o  Tymoteusz zaś sam wpadłszy w ręce żołnierzy Dozyteusza i Sozypatra, prosił bardzo podstępnie, aby go zdrowego wypuścili, bo on ma w niewoli już to rodziców, już to braci wielu spomiędzy nich i że [w razie jego śmierci] wypadnie im zginąć.vne Juda urządził gwałtowny pościg. Pozabijał złoczyńców i zgładził około trzydziestu tysięcy ludzi.m1 Gdy ukazała się pierwsza kohorta Judy, przerażenie i strach opanowały nieprzyjaciół, gdyż objawił się Ten, który wszystko widzi. Rzucili się do ucieczki, każdy w inną stronę, a wielu przez własnych żołnierzy było poranionych i przebitych ostrzami mieczów.klO Kiedy Tymoteusz dowiedział się, że Juda nadchodzi, odesłał kobiety, dzieci i pozostałą część taborów na miejsce zwane Karnion. Było to bowiem miejsce trudne do zdobycia i niedostępne na skutek ciasnych przejść._k7 Machabeusz zaś podzielił pozostałe przy nim wojsko na kohorty, mianował dowódców kohort i uderzył na Tymoteusza, który miał przy sobie sto dwadzieścia tysięcy piechoty, a konnicy dwa tysiące pięćset.+jO Dozyteusz i Sozypater, dowódcy wojska Machabeusza, wyruszyli i wycięli więcej niż dziesięć tysięcy żołnierzy pozostawionych przez Tymoteusza w twierdzy.i7 Tymoteusza w tamtych stronach nie napotkali, gdyż je opuścił nic tam nie uczyniwszy, pozostawiając tylko w jednym miejscu bardzo silną załogę.h Oddaliwszy się stamtąd o siedemset pięćdziesiąt stadiów przybyli do twierdzy, do Żydów, których nazywano Tubianami.?gw Z woli Bożej opanowali miasto i urządzili nieopisaną rzeź do tego stopnia, że leżące obok jezioro, szerokie na dwa stadia, wydawało się pełne krwi, która tam spłynęła.6fe Żołnierze zaś Judy wezwali wielkiego Władcę świata, który bez taranów i oblężniczych machin wywrócił Jerycho za czasów Jozuego, a potem zajadle natarli na mur.Ue# Ci, którzy byli wewnątrz, ufając mocy murów i zapasom żywności, odnosili się do żołnierzy Judy w sposób jak najbardziej bezczelny, szydzili, a ponadto bluźnili i mówili, czego się nie godzi.d) [Juda] zaś napadł również na pewne miasto, które się nazywało Kaspin, obwarowane, otoczone murami, a zamieszkane przez rozmaite narody.Ic  Juda zaś był przekonany, że naprawdę w wielu wypadkach mogą mu być oni pożyteczni. Zgodził się więc zawrzeć z nimi pokój. Podawszy sobie prawice oddalili się do swoich namiotów.b{ Gdy rozpętała się zażarta bitwa, a żołnierzom Judy dzięki Bożej pomocy się powiodło, pokonani koczownicy prosili, aby Juda podał im prawicę, a obiecywali przy tym, że nie tylko dadzą bydła, ale nawet we wszystkim będą im pomagali.;ao Oddalili się stamtąd dziewięć stadiów. Gdy szli przeciw Tymoteuszowi, napadli na niego Arabowie w liczbie co najmniej pięciu tysięcy [pieszych], jezdnych zaś pięciuset.@`y również na mieszkańców Jamnii napadł w nocy, podpalił port razem z flotą, tak że łunę pożaru było widać aż w Jerozolimie - na odległość dwustu czterdziestu stadiów._ Dowiedziawszy się zaś, że mieszkańcy Jamnii chcieli w ten sam sposób uczynić z Żydami, którzy wśród nich mieszkali,y^k Ponieważ obszar był zamknięty, wycofał się, aby ponownie powrócić i wytępić wszystkich obywateli Jafy.<]q a wzywając Boga jako sprawiedliwego sędziego, wyruszył przeciwko zabójcom swoich braci, w nocy podpalił port, spalił łodzie i wymordował tych, którzy tam się schronili.\/ Kiedy Juda dowiedział się o okrucieństwie popełnionym względem jego rodaków, rozgłosił tę wiadomość wśród ludzi, którzy z nim byli,[' lecz tak, jakby działali zgodnie z ogólną uchwałą miasta. [Żydzi] przyjęli to również jako ci, którzy chcą pokoju, a niczego złego nie podejrzewają. Kiedy jednak byli daleko od brzegu, [tamci] wrzucili ich w głębinę, topiąc co najmniej dwieście osób. Z  Mieszkańcy Jafy popełnili taką oto zbrodnię: poprosili, aby Żydzi, którzy wśród nich mieszkali, weszli razem ze swoimi żonami i dziećmi do przygotowanych przez nich wcześniej łodzi, jak gdyby nie mieli względem nich żadnych wrogich zamiarów,]Y3 Spomiędzy jednak miejscowych dowódców Tymoteusz, Apoloniusz, syn Gennajosa, nadto Hieronim i Demofon, a razem z nimi również Nikanor, dowódca Cypryjczyków, nie pozwolili im zażyć odpoczynku ani spokoju.mX U Kiedy układy zostały zawarte, Lizjasz udał się do króla. Żydzi zaś oddali się pracy na roli.^W5 &Bądźcie zdrowi! [Dan] w roku sto czterdziestym ósmym, dnia piętnastego Ksantyka.yVk %Pospieszcie się więc i przyślijcie kogoś, abyśmy również i my dowiedzieli się, jakie są wasze zamiary.gUG $Te sprawy, co do których uważał, że je należy przedłożyć królowi, rozważcie i przyślijcie kogoś bezzwłocznie, abyśmy przedstawili je w sposób zgodny z waszym życzeniem. My bowiem udajemy się do Antiochii.]T3 #Na wszystko, co przyznał wam Lizjasz, krewny króla, i my wyrażamy swoją zgodę.S "Nawet Rzymianie posłali do nich list tej treści: Kwintus Memmius [i] Tytus Manius, legaci rzymscy, ludowi żydowskiemu - pozdrowienie.YR+ !Bądźcie zdrowi! [Dan] w roku sto czterdziestym ósmym, piętnastego Ksantyka.9Qm Posyłam również Menelaosa, aby was uspokoił.OP że Żydzi mogą korzystać z własnych pokarmów i praw, jak to było również dotychczas. Niechaj nikt z nich, i to w żaden sposób, nie będzie niepokojony z powodu nieświadomego wykroczenia.oOW Wszystkim zatem, którzy do dnia trzydziestego Ksantyka powrócą, przysługuje pokój i zapewnienie,`N9 Menelaos wyjaśnił nam, że chcecie powrócić do domów i oddać się swoim sprawom.wMg Jeżeli wam się dobrze powodzi, jest to zgodne z naszym życzeniem. My sami zaś jesteśmy w dobrym zdrowiu.}Ls List zaś króla do ludu był taki: Król Antioch starszyźnie żydowskiej i wszystkim innym Żydom - pozdrowienie.EK Dobrze zatem zrobisz, jeżeli wyślesz do nich poselstwo i dasz im prawicę, aby poznali nasze rozstrzygnięcie i byli dobrej myśli, i chętnie oddawali się prowadzeniu własnych spraw.9Jk pragnąc, aby ten naród także był wolny od niepokojów, uważamy, iż należy im zwrócić świątynię i pozwolić, aby żyli według obyczajów, jakie mają po przodkach.qI[ Kiedy więc usłyszeliśmy, że Żydzi nie godzą się z rozporządzeniem ojca, nakazującym przyjąć greckie obyczaje, że mianowicie własny sposób postępowania uważają za lepszy i proszą, aby im pozwolić na własne prawa;(HI Ojciec nasz został przeniesiony do bogów, my zaś życzymy sobie, aby mieszkańcy naszego królestwa pozostawali w spokoju i oddawali się własnym sprawom.`G9 List zaś króla zawierał tę treść: Król Antioch bratu Lizjaszowi - pozdrowienie.sF_ Bądźcie zdrowi! [Dan] w roku sto czterdziestym ósmym, dnia dwudziestego czwartego, miesiąca Dioskora. E Co zaś do spraw szczegółowych, to zarówno tym, jak i ode mnie wysłanym posłom wydałem polecenia, aby się z wami układali.D+ Jeżeli więc będziecie trwali w przychylnym usposobieniu wobec rządów, jestem gotów i na przyszłość współdziałać dla waszego dobra.oCW Oznajmiłem więc królowi to wszystko, co było trzeba, a on zgodził się na to, co było możliwe.B Jan i Absalom, posłowie wasi, wręczyli mi niżej przytoczone pismo i zażądali postanowienia co do spraw w nim zawartych.Ay List, który był napisany do Żydów przez Lizjasza, miał taką treść: Lizjasz ludowi żydowskiemu - pozdrowienie.X@) Zgodził się więc Machabeusz na wszystko, o co Lizjasz prosił, mając na uwadze powszechne dobro. Na wszystko bowiem, co Machabeusz wręczył Lizjaszowi na piśmie w sprawie Żydów, król się zgodził.?- prośbę o pokój za cenę wszelkich sprawiedliwych warunków. Obiecał też, że nawet króla do tego doprowadzi, iż będzie ich przyjacielem._>7 Nie był on jednak pozbawiony rozumu, a rozważając klęskę, którą poniósł, doszedł do przekonania, że Hebrajczycy niezwyciężeni są dlatego, że potężny Bóg jest ich sprzymierzeńcem. Posłał więc,=5 Większość z nich stanowili ranni, którzy porzuciwszy broń ratowali się ucieczką. Sam tylko Lizjasz uratował się dzięki haniebnej ucieczce.-<S Jak lwy rzucili się na nieprzyjaciół i powalili z nich na ziemię jedenaście tysięcy, jezdnych tysiąc sześćset, wszystkich zaś innych zmusili do ucieczki.n;U Wyruszyli więc w szyku bojowym, mając z nieba sprzymierzeńca, gdyż Pan się nad nimi zmiłował.A:{ Wszyscy więc razem błogosławili miłosiernego Boga, a dusze ich tak były pełne ufności, że nie tylko w ludzi, ale w najdziksze zwierzęta i w żelazne mury gotowi byli godzić.9 ale jeszcze byli w Jerozolimie, ukazał się przewodzący im jeździec w białych szatach i w złotej zbroi, wywijający włócznią.K8 Pierwszy zaś sam Machabeusz pochwycił za broń i zachęcił innych, aby razem z nim narazili się na niebezpieczeństwo i pomogli braciom. Kiedy zaś oni razem podnieśli się pełni zapału,V7% Kiedy zaś żołnierze Machabeusza dowiedzieli się, że [Lizjasz] oblega twierdzę, błagali Pana, wśród wzdychania i łez, łącząc się z tłumami, aby na ratunek Izraelowi wysłał dobrego anioła.%6C Wszedłszy do Judei przybliżył się do Bet-Sur, miejsca umocnionego, które leży mniej więcej o pięć schojnów od Jerozolimy. Silnie na nie uderzył.:5m Nie zwracał on najmniejszej uwagi na Bożą potęgę, pokładał nadzieję tylko w dziesiątkach tysięcy pieszych i w tysiącach jazdy, a także w osiemdziesięciu słoniach.4/ ze świątyni zaś będzie pobierał podatki jak z innych świątyń pogańskich, a każdego roku będzie sprzedawał godność arcykapłańską."3= zebrał około osiemdziesięciu tysięcy [ludzi] i razem z całą konnicą wyruszył przeciwko Żydom w przekonaniu, że miasto uczyni osiedlem Greków,2  A w bardzo krótkim czasie potem Lizjasz, opiekun króla, krewny i wielkorządca, głęboko dotknięty tym, co się stało,1- &Kiedy zaś tego dokonali, hymnami i pieśniami dziękczynnymi wychwalali Pana za to, że tak mocno wspomógł Izraela i że dał im zwycięstwo.u0c %Tymoteusza, który się skrył w jakiejś cysternie, zabili, również jego brata Chajreasa i Apollofanesa./ $Podobnie inni natarli z drugiej strony na tych, którzy byli wewnątrz, rzucili ogień na wieżę oraz podłożyli ogień i w ten sposób żywcem spalili bluźnierców. Inni jeszcze wyważyli bramy, a wypuściwszy resztę oddziałów zdobyli miasto.|.q #Kiedy jednak zaświtał piąty dzień, młodzieńcy z otoczenia Machabeusza w liczbie dwudziestu, którzy zapałali gniewem na te bluźnierstwa, mężnie rzucili się na mury i z dziką zajadłością zabijali każdego, kto im wpadł w ręce.|-q "Ci, którzy byli wewnątrz, ufni, że miejsce było umocnione, niebywale bluźnili i wypowiadali bezbożne wyrazy._,7 !Żołnierze Machabeusza przez cztery dni oblegali twierdzę pełni radosnego zapału.s+_ Sam Tymoteusz uciekł do bardzo dobrze umocowanej twierdzy, zwanej Gazara, gdzie dowódcą był Chajreas.`*9 Poległo zaś dwadzieścia tysięcy pięciuset, a z konnicy sześciuset [żołnierzy].`)9 Oni to wzięli Machabeusza pomiędzy siebie, osłonili własną bronią i tak strzegli go od ran, na przeciwników zaś rzucali pociski i pioruny, a ci porażeni ślepotą rozbiegli się w największym zamieszaniu.-(S Gdy rozgorzała zażarta walka, przeciwnikom ukazało się z nieba pięciu wspaniałych mężów, na koniach ze złotymi uzdami, którzy stanęli na czele Żydów.f'E Ledwie zaczęło świtać, rzucili się jedni na drugich: jedni szli mając, jako zadatek powodzenia i zwycięstwa, wraz z męstwem ufność położoną w Panu, drudzy zaś - wybrawszy sobie gniew za przywódcę w walce.&# Po modlitwie chwycili za broń i wyruszyli z miasta na dużą odległość. Zatrzymali się dopiero wtedy, gdy byli blisko nieprzyjaciół.E% upadli przed podstawą ołtarza i prosili Boga o łaskawość dla siebie, aby był wrogiem ich wrogów i aby się tym przeciwstawił, którzy im się przeciwstawiają, jak to mówi Prawo.$ Kiedy się zbliżał, żołnierze Machabeusza, posypując ziemią głowy, a biodra przepasawszy worami, dla ubłagania Boga,[#/ Tymoteusz zaś, który poprzednio był pokonany przez Żydów, zebrawszy wielką liczbę najemnego wojska, a do tego zgromadziwszy niemało konnicy z Azji, znalazł się w Judei z zamiarem zdobycia jej siłą."1 Ponieważ wszystko szczęśliwie doprowadzał do końca, do czego się zabrał z bronią, w obydwóch wieżach zabił ponad dwadzieścia tysięcy.x!i Na tych więc, którzy stali się zdrajcami, wykonano wyrok śmierci, a wkrótce potem zdobyto obydwie wieże.Z - Kiedy Machabeuszowi doniesiono o tym, co się stało, zebrał przywódców narodu i wniósł oskarżenie, że braci sprzedano za pieniądze, uwalniając nieprzyjaciół, którzy będą przeciwko nim walczyć._7 Żołnierze Szymona byli jednak chciwi na pieniądze i niektórym spomiędzy uwięzionych w wieżach dali się pieniędzmi przekupić. Wziąwszy siedemdziesiąt tysięcy drachm pozwolili niektórym się wydostać.\1 Machabeusz więc pozostawił Szymona i Józefa, do tego jeszcze Zacheusza, a z nimi liczbę żołnierzy wystarczającą do oblegania ich. Sam zaś oddalił się do miejsc, gdzie jego obecność była konieczna.5 Nie mniej niż dziewięć tysięcy uciekło do dwóch bardzo mocnych wież, zaopatrzonych we wszystko, co jest potrzebne do wytrzymania oblężenia.V% Mężnie rzucili się na nie i opanowali te miejsca, a wyparli tych wszystkich, którzy walczyli na murach. Tych, którzy wpadli w ich ręce, zabijali; zginęło zaś nie mniej niż dwadzieścia tysięcy.3 Żołnierze zaś Machabeusza, odmawiając modlitwy i prosząc Boga, aby raczył być im sprzymierzeńcem, wyruszyli przeciwko twierdzom idumejskim.) Równocześnie zaś Idumejczycy, którzy w swym posiadaniu mieli w dogodnych miejscach położone twierdze, sprawiali Żydom wiele trudności. Przyjmowali bowiem do siebie tych, których wypędzono z Jerozolimy, i również oczekiwali sposobności, aby wzniecić wojnę. Kiedy zaś Gorgiasz został wodzem na tych ziemiach, tworzył najemne wojska i przy każdej sposobności wzniecał wojnę z Żydami.oW Na skutek tego jednak został przez przyjaciół [króla] oskarżony wobec Eupatora. Musiał też słuchać, jak przy każdej sposobności nazywano go zdrajcą, dlatego że opuścił Cypr, który był mu zlecony przez Filometora, a przeszedł do Antiocha Epifanesa. Nie przyniósłszy zaszczytu swemu stanowisku, skończył ze sobą przez zażycie trucizny.s_ Ptolemeusz bowiem, zwany Makronem, tym się odznaczał, że chciał wobec Żydów zachować sprawiedliwość, ze względu na krzywdy, które im były wyrządzone. Próbował więc pokojowo załatwić te sprawy, które ich dotyczyły.xi Objąwszy rządy mianował on niejakiego Lizjasza wielkorządcą i głównym wodzem wojsk Celesyrii i Fenicji.&E Teraz zaś opowiemy o tym, co się działo za Antiocha Eupatora, syna owego bezbożnika. Będziemy mówili krótko o nieszczęściach związanych z wojnami.U# Tak się miały sprawy związane ze śmiercią Antiocha zwanego Epifanesem. Wspólną zaś uchwałą i ślubowaniem postanowili, że cały naród żydowski będzie każdego roku obchodził ten dzień uroczyście.<q Toteż z wiązankami, zielonymi gałęziami, a do tego jeszcze palmami w rękach śpiewali hymn na cześć Tego, który pozwolił im szczęśliwie oczyścić swoją świątynię._7 Z radością obchodzili uroczystość przez osiem dni na wzór Święta Namiotów, przypominając sobie, jak krótko przedtem Święto Namiotów obchodzili w górach i w grotach na podobieństwo dzikich zwierząt.N Wypadło zaś tak, że w tym samym dniu, w którym świątynia był zbezczeszczona przez obcokrajowców, została ona oczyszczona, dwudziestego piątego tego samego miesiąca, którym jest Kislew. Gdy to zostało dokonane, upadli całym ciałem przed Panem i błagali, aby już nigdy nie dozwolił im popaść w takie nieszczęścia, ale jeżeliby kiedy zgrzeszyli, żeby ich łagodnie skarcił, a nie wydawał bluźnierczym i barbarzyńskim narodom.ta Po oczyszczeniu świątyni zbudowali nowy ołtarz, wykrzesali ogień z kamieni, a potem wziąwszy ten ogień, złożyli ofiarę, po dwóch latach przerw; rozniecili ogień [na ołtarzu] kadzenia i zapalili lampy oraz wyłożyli chleb.K  znieśli ustawione na placu przez obcokrajowców ołtarze i gaje.X  + Machabeusz, a z nim jego ludzie, pod wodzą Pana zdobyli świątynię i miasto, - Ciało jego pochował Filip, jego serdeczny przyjaciel, który jednak w obawie przed synem Antiocha uciekł do Ptolemeusza Filometora do Egiptu./ W Ten więc zabójca i bluźnierca, cierpiąc największe boleści, tak jak to dla innych postanowił, na obcej ziemi, w górach, w nędzny sposób zakończył życie.  Jestem bowiem przekonany, że on łagodnie i po ludzku będzie postępował według moich zasad i będzie z wami w dobrych stosunkach.ve Upominam więc was i proszę, abyście pamiętali o tych dobrodziejstwach, które otrzymaliście razem ze wszystkimi oraz sami osobiście, i aby każdy tę przychylność, jaką obecnie ma wobec mnie, zachował także wobec mojego syna.L Ponadto mając na uwadze, że zarówno bliskie państwa, jak i daleko od królestwa leżące, szukają chwili stosownej i czekają, co nastąpi, mianuję królem mego syna Antiocha. Często wyruszając do górnych satrapii powierzałem go i polecałem już bardzo wielu z was. Piszę zaś do niego to, co jest załączone.N Jeżeliby bowiem zaszło coś niespodziewanego albo opowiadano coś fałszywego, mieszkańcy prowincji powinni wiedzieć, komu jest pozostawione kierowanie sprawami, i nie powinni się niepokoić.   Baczę jednak na to, że nawet ojciec w tym czasie, kiedy wyruszył z wojskiem do górnej krainy, wyznaczył swojego następcę.dA Nie rozpaczam nad swoim zdrowiem, przeciwnie, mam wiele nadziei, że wyjdę z tej choroby.iK Ja zaś leżę chory, ale was jak kochający przyjaciel wspominam. Powracając z miejscowości położonych w Persji zapadłem na niebezpieczną chorobę. Uważam jednak za konieczne czuwać nad wspólnym dobrem wszystkich.+O Jeżeli zdrowi jesteście razem z waszymi dziećmi, jeżeli ponadto sprawy układają się wam zgodnie z życzeniem, to jestem bardzo głęboko wdzięczny Niebu.ta Król i wódz Antioch, Żydom, szlachetnym obywatelom - wiele pozdrowień i życzeń zdrowia i powodzenia.xi Boleści nic nie ustępowały, bo przyszedł na niego sprawiedliwy sąd Boży. Widząc, że jest w beznadziejnym stanie, napisał do Żydów list, który niżej jest załączony, a który ma cechy pokornej prośby, następującej treści: ~~}=|{izhyyx]wwv=uttsrrOqqp0own{mmll>>*==<}Sprawiedliwy umarły potępia żyjących bezbożnych, i dopełniona wcześnie młodość - leciwą starość nieprawego.[=/że łaska i miłosierdzie nad Jego wybranymi i nad świętymi Jego opatrzność.&<EDusza jego podobała się Bogu, dlatego pospiesznie wyszedł spośród nieprawości. A ludzie patrzyli i nie pojmowali, ani sobie tego nie wzięli do serca,J;  Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele.X:) bo urok marności przesłania dobro, a burza namiętności mąci prawy umysł.a9; Zabrany został, by złość nie odmieniła jego myśli albo ułuda nie uwiodła duszy:w8g Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość, i żyjąc wśród grzeszników, został przeniesiony.Y7+ sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości - życie nieskalane.a6;Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy:M5A sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek.o4WBo dzieci zrodzone z nieprawego pożycia, przy osądzeniu rodziców, świadczą o ich przewrotności.3wPołamią się nierozwinięte gałęzie, a owoc ich - bezużyteczny, niedojrzały do jedzenia i do niczego niezdatny.2}Jeśli nawet do czasu rozwinie gałęzie - wstrząśnie nim wiatr, bo słabo utwierdzone, i wyrwie z korzeniami wichura.01YA rozplenione mnóstwo bezbożnych nie odniesie korzyści; z cudzołożnych odrośli wyrosłe - nie zapuści korzeni głęboko ani nie założy podwaliny niezawodnej.$0AGdy jest obecna, to ją naśladują, tęsknią, gdy odejdzie, a w wieczności triumfuje uwieńczona - zwyciężywszy w zawodach o nieskazitelną nagrodę.}/ uLepsza bezdzietność [połączona] z cnotą, nieśmiertelna jest bowiem jej pamięć, bo ma uznanie u Boga i ludzi:4.cbo straszny jest kres plemienia grzesznego!V-%A jeśli wcześnie pomrą, będą bez nadziei i bez pociechy w dzień sądu:n,UJeśli nawet żyć będą długo - za nic będą miani i na końcu niechlubna będzie ich starość.\+1A dzieci cudzołożników nie osiągną celu, zniknie potomstwo nieprawego łoża.S*Wspaniałe są owoce dobrych wysiłków, a korzeń mądrości nie usycha.B)}I eunuch, co nie skalał swych rąk nieprawością ani nic złego nie myślał przeciw Bogu: za wierność otrzyma łaskę szczególną i dział pełen radości w Świątyni Pańskiej.( Błogosławiona niepłodna, ale nieskalana, która nie zaznała współżycia w łożu, w czas nawiedzenia dusz wyda plon.H'  Żony ich głupie, przewrotne ich dzieci, przeklęty ich ród! &  nieszczęsny bowiem, kto mądrością gardzi i karnością. Nadzieje ich płonne, wysiłki bezowocne, bezużyteczne ich dzieła.o%W A bezbożni poniosą karę stosownie do zamysłów, bo wzgardzili sprawiedliwym i odstąpili od Pana:$ Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali: łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych.c#?Będą sądzić ludy, zapanują nad narodami, a Pan królować będzie nad nimi na wieki.]"3W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku.W!'Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę.z mPo nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie.gGChoć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności.Fi odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju.[/Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęścieL A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka.q[A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą.nUBo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka - uczynił go obrazem swej własnej wieczności.xiNie pojęli tajemnic Bożych, nie spodziewali się nagrody za prawość i nie docenili odpłaty dusz czystych.OTak pomyśleli - i pobłądzili, bo własna złość ich zaślepiła.RZasądźmy go na śmierć haniebną, bo - jak mówił - będzie ocalony.kODotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości.mSBo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z ręki przeciwników.^5Zobaczmyż, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zejściu.'GUznał nas za coś fałszywego i stroni od dróg naszych jak od nieczystości. Kres sprawiedliwych ogłasza za szczęśliwy i chełpi się Bogiem jako ojcem.Dbo życie jego niepodobne do innych i drogi jego odmienne.T!Jest potępieniem naszych zamysłów, sam widok jego jest dla nas przykry,E Chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim.&E Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów.iK Nasza siła będzie nam prawem sprawiedliwości, bo to, co słabe, gani się jako nieprzydatne.l Q Udręczmy sprawiedliwego biedaka, nie oszczędźmy wdowy ani wiekowej siwizny starca nie uczcijmy!~ u Nikogo z nas braknąć nie może w swawoli, wszędzie zostawmy ślady uciechy: bo to nasz dział, nasze dziedzictwo!7 iuwijmy sobie wieniec z róż, zanim zwiędną.Z -Upijmy się winem wybornym i wonnościami i niech nam nie ujdą wiosenne kwiaty:_ 7Nuże więc! Korzystajmy z tego, co dobre, skwapliwie używajmy świata w młodości!s_Czas nasz jak cień przemija, śmierć nasza nie zna odwrotu: pieczęć przyłożono, i nikt nie powraca.W'Imię nasze pójdzie z czasem w niepamięć i nikt nie wspomni naszych poczynań. Przeminie życie nasze jakby ślad obłoku i rozwieje się jak mgła, ścigana promieniami słońca i żarem jego przybita.kOgdy ona zgaśnie, ciało obróci się w popiół, a duch się rozpłynie jak niestałe powietrze.&EUrodziliśmy się niespodzianie i potem będziemy, jakby nas nigdy nie było. Dech w nozdrzach naszych jak dym, myśl jak iskierka z uderzeń serca naszego:) MMylnie rozumując, mówili sobie: Nasze życie jest krótkie i smutne. Nie ma lekarstwa na śmierć człowieczą, nie znamy nikogo, kto by wrócił z Otchłani.B Bezbożni zaś ściągają ją na siebie słowem i czynem, usychają, uważając ją za przyjaciółkę, i zawierają z nią przymierze, zasługują bowiem na to, aby być jej działem.1 _Bo sprawiedliwość nie podlega śmierci.# AStworzył bowiem wszystko po to, aby było, i byty tego świata niosą zdrowie: nie ma w nich śmiercionośnego jadu ani władania Otchłani na tej ziemi.M  Bo śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących.h K Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie, nie gotujcie sobie zguby własnymi rękami!*~ O Strzeżcie się więc próżnego szemrania, powściągajcie język od złej mowy: bo i skryte słowo nie jest bez następstwa, a usta kłamliwe zabijają duszę.`} ; Czujne bowiem ucho nasłuchuje wszystkiego i pomruk szemrania nie pozostanie w ukryciu.~| w Zamysły bezbożnego zostaną zbadane i dojdzie do Pana wieść o jego słowach, dla potępienia jego złych czynów.a{ =Zatem się nie ukryje, kto mówi niegodziwie, i nie ominie go karząca sprawiedliwość.dz CAlbowiem Duch Pański wypełnia ziemię, Ten, który ogarnia wszystko, ma znajomość mowy.ay =Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi, ale bluźniercy z powodu jego warg nie zostawi bez kary: ponieważ Bóg świadkiem jego nerek, prawdziwym stróżem jego serca, Tym, który słyszy mowę jego języka.x {Święty Duch karności ujdzie przed obłudą, usunie się do niemądrych myśli, wypłoszy Go nadejście nieprawości.bw ?Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi.lv SBo przewrotne myśli oddzielają od Boga, a Moc, gdy ją wystawiają na próbę, karci niemądrych.~u wDaje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę, objawia się takim, którym nie brak wiary w Niego.vt iUmiłujcie sprawiedliwość, sędziowie ziemscy! Myślcie o Panu właściwie i szukajcie Go w prostocie serca!)sK'Mało bowiem wartości ma picie samego wina, a tak samo również wody, natomiast wino zmieszane z wodą jest miłe i sprawia wielką przyjemność. Tak samo sposób, w jaki opowiadanie jest ułożone, służy do uradowania tych, do których uszu ono dojdzie. Tutaj niech będzie koniec.5rc&Jeżeli jest ono pięknie i zgrabnie ułożone, to tego właśnie ja sam chciałem; jeżeli zaś małą ma wartość i jest przeciętne, to zrobiłem, co było w mej mocy.@qy%A skoro w ten sposób zakończyły się sprawy odnoszące się do Nikanora, i od tamtych czasów miasto pozostawało w rękach Hebrajczyków, ja sam również zakończę opowiadanie.p$Wszyscy zaś przy ogólnej zgodzie postanowili, że nie można pozwolić, aby ten dzień minął bez uroczystości, że uroczyście obchodzić trzeba trzynasty dzień dwunastego miesiąca, zwanego po syryjsku Adar, jeden dzień przed dniem Mardocheusza.ro]#Głowę Nikanora zawiesił [Juda] obok zamku jako wyraźny i dla wszystkich widoczny znak Bożej pomocy.Quna to tamten: A ja - mówi - władca na ziemi, rozkazuję pochwycić za broń i spełnić królewskie polecenia. Mimo to jednak nie zdołał przeprowadzić okrutnego swego zamiaru.uPcGdy zaś ci odpowiedzieli: Jest Pan żyjący w niebie, Władca, który rozkazał święcić siódmy dzień,|OqTen zaś po trzykroć złoczyńca zapytał: Czy jest w niebie Władca, który by kazał święcić dzień szabatu?wNgŻydzi, którzy pod przymusem szli z nimi razem, mówili: Nie ulega wątpliwości, że nie powinieneś ich gubić w sposób tak dziki i barbarzyński. Uczcij dzień, któremu Ten, co czuwa nad wszystkim, udzielił chwały i świętości.4M cNikanor dowiedział się, że żołnierze Judy znajdują się w okolicy Samarii. Rozkazał więc, aby w dniu odpoczynku, spokojni o swoje bezpieczeństwo, na nich napadli.ZL-.Całkowicie pozbawiony już krwi wyrwał wnętrzności, a wziąwszy je obydwoma rękami, rzucił na żołnierzy. A prosił Władcę życia i ducha, aby mu je ponownie oddał. W ten sposób zakończył życie.FK-Żył jednak jeszcze i płonął gniewem. Podniósł się, choć krew z niego płynęła i rany były bolesne, a biegnąc minął żołnierzy. Stanął wreszcie na jakiejś urwistej skale.qJ[,Kiedy zaś oni szybko cofnęli się i powstała [wolna] przestrzeń, spadł na środek pustego miejsca.&IE+W zapale walki chybił jednak ciosu, a wielu żołnierzy już wpadło przez drzwi. Wybiegł więc odważnie na mur i mężnie sam zeskoczył na żołnierzy.,HQ*Wolał bowiem w szlachetny sposób umrzeć, aniżeli złoczyńcom wpaść w ręce i być przedmiotem zniewag wymierzonych przeciwko jego szlachetnemu pochodzeniu.vGe)Gdy zaś żołnierze mieli już wieżę zdobyć i usiłowali wyważyć drzwi do atrium, gdy nadto był wydany rozkaz, aby ogień podłożyć i drzwi spalić, [Razis] osaczony ze wszystkich stron, przeciwko sobie samemu skierował miecz.LF(Nie wątpił bowiem, że jeżeli go pochwyci, zada im wielki cios.E/'Nikanor chciał publicznie okazać swoje wrogie usposobienie względem Żydów, posłał więc ponad pięciuset [żołnierzy], aby go pochwycili."D=&W czasach bowiem poprzednich zamieszek był prześladowany za judaizm, ustawicznie jednak ciało i duszę dla judaizmu wystawiał na niebezpieczeństwo.WC'%Nikanorowi zaś wskazano spomiędzy starszyzny jerozolimskiej niejakiego Razisa, człowieka, który był oddany swoim rodakom, miał dobrą sławę, a dzięki swej życzliwości był nazwany ojcem Żydów.6Be$Teraz więc, Święty, od którego pochodzi wszelka świętość, Panie, ustrzeż na wieki od jakiegokolwiek zbezczeszczenia ten dom, który dopiero co został oczyszczony.A#Tobie, Panie, który niczego nie potrzebujesz, spodobało się, żeby przybytek, w którym mieszkasz, był pomiędzy nami.!@;"To powiedziawszy odszedł. Kapłani zaś wyciągnęli ręce do nieba i wzywali Tego, który zawsze walczył w obronie swojego narodu. Tak się modlili:p?Y!wyciągnąwszy prawicę w stronę przybytku zaprzysiągł: Jeżeli nie wydacie mi Judy w kajdanach, zrównam z ziemią tę oto świątynię Bożą i zburzę ołtarz, a na tym miejscu wystawię wspaniałą świątynię Dionizosowi.l>Q Gdy zaś oni, składając przysięgi, oświadczyli, że nie wiedzą, gdzie może być poszukiwany,|=qKiedy zaś tamten dowiedział się, że w szlachetny sposób został przez tego męża wyprowadzony w pole, udał się do największej i czcigodnej świątyni wtedy, gdy kapłani składali ustanowione ofiary i kazał wydać sobie tego męża.N<Machabeusz ze swej strony zauważył, że Nikanor obchodził się z nim mniej przyjaźnie i że całe jego postępowanie stało się bardziej szorstkie. Był przekonany, że niczego bardzo dobrego nie należy się spodziewać po tym złym usposobieniu. Zebrał więc niemało swych żołnierzy i skrył się przed Nikanorem.};sPonieważ jednak nie mógł się sprzeciwić królowi, szukał sposobności, aby wybiegiem zakończyć tę sprawę.A:{Gdy wiadomość o tym doszła do Nikanora, ten bardzo się tym zmieszał, gdyż nie chciał unieważnić umowy z człowiekiem, który w niczym nie wykroczył przeciw sprawiedliwości.h9IKról zaś rozgniewał się, a podniecony oszczerstwami tego skończonego łotra, napisał do Nikanora, wyrażając niezadowolenie w sprawie umów i rozkazując, aby Machabeusza skutego natychmiast przesłał do Antiochii. 8Alkimos jednak widząc wzajemną ich przyjaźń, wziąwszy zawarte umowy, udał się do Demetriusza i oskarżył Nikanora o wrogie usposobienie wobec państwa, wroga bowiem jego królestwa, Judę, mianował go po nim następcą [na stanowisku arcykapłana]. ~~y~}}/||{{z\yy9xxbxww'vv+uuutssdrqqypp5onon9mmoll|l4kk>jjj^iijihhtgg|g?ffveedd'ccbmbaa#`` __v^^^9]]P\\X[[ZYYXXWW,VUU8TSS{RRzRQ4P}OO=NNLMMeM=LKK+JII6HH,GFFyEEEDCC:BBRBAA@@Z??$>==I<""!b =cb} aaXt"l@H / B ?#MLc/iKPrzed nimi to ustąpił, ich uląkł się Niszczyciel, dosyć bowiem było samej próby gniewu.#?Bo cały świat był na długiej jego szacie, chwalebne imiona ojców wyryte na czterech rzędach kamieni i na diademie jego głowy Twoja wspaniałość. Gdy umarli już padali gromadnie na siebie, stanął pośrodku i położył kres zapalczywości i przeciął jej drogę do żywych. 3Przezwyciężył on gniew nie siłą ciała, nie mocą oręża, lecz słowem pokonał Karzącego, przypominając dane ojcom obietnice i przymierza.d ASpiesznie bowiem wystąpił w obronie Mąż Nienaganny, niosąc broń swojej posługi: modlitwę i przebłagalną ofiarę kadzielną. Stawił czoło gniewowi, położył kres klęsce, okazawszy, że Twoim jest sługą.  Także na sprawiedliwych przyszła próba śmierci, doszło na pustyni do zagłady wielu, ale gniew ten nie był długotrwały.o Wtrapiące ich sny uprzedziły ich o tym, by nie ginęli w nieświadomości, czemu strasznie cierpią.h IA padając każdy gdzie indziej na wpół umarły, wyjawiał przyczynę, dla której umierali:fEI zaraz zaczęły ich trapić straszne senne widziadła, i opadła ich trwoga nieoczekiwana.fEI stanąwszy, napełniło wszystko śmiercią: nieba sięgało i rozchodziło się po ziemi.-Swszechmocne Twe słowo z nieba, z królewskiej stolicy, jak miecz ostry niosąc Twój nieodwołalny rozkaz, jak srogi wojownik runęło pośrodku zatraconej ziemi.Z-Gdy głęboka cisza zalegała wszystko, a noc w swoim biegu dosięgała połowy,xi Ci, którzy wskutek czarów w nic nie wierzyli, po zagładzie pierworodnych uznali, że lud jest synem Bożym.;o wszyscy naraz z powodu tej samej śmierci mieli nieprzeliczonych umarłych. Żywych nie starczyło nawet do grzebania, bo w jednej chwili wyginęło ich najcenniejsze potomstwo.eC Podobną ponieśli karę i pan, i niewolnik, człowiek z ludu cierpiał tak samo jak król:mS Wtórowały im pomieszane krzyki wrogów, rozlegał się żałosny głos zawodzących nad dziećmi.O Pobożni synowie dobrych składali w ukryciu ofiary i ustanowili zgodnie Boskie prawo, że te same dobra i niebezpieczeństwa święci podejmą jednakowo, i już zaczęli śpiewać hymny przodków.SCzym bowiem pokarałeś przeciwników, tym uwielbiłeś nas, powołanych.M~I lud Twój wyczekiwał ocalenia sprawiedliwych, a zatraty wrogów.|}qNoc ową oznajmiono wcześniej naszym ojcom, by nabrali otuchy, wiedząc niechybnie, jakim przysięgom zawierzyli.P|Za to, że zamyślili wymordować dzieci świętych - kiedy to jedno Dziecię porzucone zostało i uratowane - za karę zabrałeś im mnóstwo ich dzieci i wygubiłeś ich razem w burzliwej topieli.?{wA tamci zasłużyli, by ich pozbawiono światła i zamknięto w ciemności, bo w niewoli trzymali Twych synów, przez których świat miał otrzymać niezniszczalne światło Prawa.zDałeś przed nimi słup ognisty jako przewodnika na nieznanej drodze, jako nieszkodliwe słońce w zaszczytnej tułaczce.kyOa dziękowano, że nie szkodzą, choć przedtem krzywd doznali, i błagano o darowanie sprzeciwu.:x oA dla Twych świętych była bardzo wielka światłość, gdy głos ich słyszano, a nie widziano postaci - uznawano ich za szczęśliwych mimo tego, co oni przedtem ucierpieli;$wAtylko nad nimi uciążliwa noc się rozpostarła, obraz mroków, które miały ich ogarnąć. A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność.Zv-Cały bowiem świat był zalany światłem i oddawał się pracy bez przeszkody:6ueniedostrzeżony bieg brykających zwierząt, groźny ryk bestii straszliwych czy echo odbijające się od górskich rozpadlin - obezwładniały ich, napełniając strachem.&tEI czy to wiatr świszczący, czy wdzięczny śpiew ptaków wśród gęstych gałęzi, szum wody wartko płynącej, czy potężny łoskot spadających skał,1s[Czy to był rolnik, czy pasterz, czy robotnik pracujący na pustkowiu - zaskoczony ulegał nieodpartej konieczności: wszystkich ich skrępował jeden łańcuch mroku.mrSI tak padał każdy, gdzie się kto znajdował, i był więziony, zamknięty w więzieniu bez krat.qraz trapiły zjawy straszliwe, to znów upadek ducha obezwładniał, padł bowiem na nich strach nagły i niespodziewany.pw A ich w tę noc rzeczywiście bezwładną i z czeluści bezwładnej Otchłani wypełzłą, uśpionych snem zwyczajnymxoi a im mniejsze jest wewnątrz oczekiwanie [pomocy], tym bardziej wyolbrzymia nieznaną, dręczącą przyczynę.Vn% Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania,{mo tchórzliwa bowiem jest nieprawość, gdy sama się potępia i zawsze przymnaża trudności, dręczona sumieniem.Zl- Bo nawet gdy nic przeraźliwego ich nie straszyło, przerażeni tupotem bydląt i syczeniem gadów zamierali ze strachu, nie chcąc nawet spojrzeć w powietrze, którego z żadnej strony nie można uniknąć;k{Ci, którzy przyrzekali duszę schorzałą uwolnić od strachów i niepokojów, sami chorowali na strach wart śmiechu.qj[Zawiodły kłamliwe sztuczki czarnoksięstwa, spadła haniebna kara za przechwalanie się mądrością.iI ukazywały się im tylko przeraźliwe ognie samopalne, a wystraszeni owym nieznanym zjawiskiem, za gorsze brali to, na co patrzyli. h I ani żadna siła ognia nie mogła dać światła, ani jasne płomienie gwiazd nie zdołały rozświetlić owej strasznej nocy./gWBo i chroniąca ich kryjówka nie zabezpieczała przed strachem: rozlegały się wokół przerażające odgłosy, ukazywały się ponure zjawy o posępnych twarzach.8fiCi, którzy mniemali, że się ukryją z grzechami tajemnymi pod ciemną zasłoną zapomnienia, pogrążeni zostali w ciemnościach, wielce zatrwożeni i przerażeni zjawami.:emNiegodziwcy, co zamyślili ujarzmić lud święty, legli, uwięzieni ciemnością, zniewoleni długą nocą: zbiegowie przed wieczną Opatrznością - zamknięci pod strzechą.Yd -Wielkie są Twoje sądy i niezbadane, dlatego pobłądziły dusze nieumiejętne.mcSNadzieja bowiem niewdzięcznika jak lód zimowy stopnieje i rozpłynie się jak woda nieużyteczna.pbYby wiedziano, że w dziękowaniu Tobie trzeba wyprzedzać słońce i wobec Ciebie stawać o świtaniu.kaOBo to, czego ogień nie zniszczył, topniało rychło pod ciepłem nikłego promyka słonecznego, `by pojęli Twoi, Panie, umiłowani synowie, że nie urodzaj plonów żywi człowieka, lecz słowo Twoje utrzymuje ufających Tobie._Dlatego i wtedy, wszelkim podlegając zmianom, służyła darowi Twemu, żywiącemu wszystkich, według woli tych, co byli w potrzebie,^#Przyroda bowiem Tobie, Stwórco, poddana, sroży się jako kara przeciw niegodziwym, a jako dobroć łagodnieje dla tych, co Tobie zaufali.f]Ei że potem, by się sprawiedliwi mogli pożywić, zapomniał on nawet swojej własnej mocy.,\QŚnieg i lód wytrzymywały ogień i nie topniały, by pojęli, że plony nieprzyjacielskie zniszczył ogień, płonąc wśród gradu i wśród ulewy błyskając, [ Twój dar dawał poznać Twą dobroć dla dzieci, a powolny pragnieniom jedzącego, zamieniał się w to, czego kto zapragnął.$ZALud zaś swój żywiłeś pokarmem anielskim i dałeś im bez ich wysiłków gotowy chleb z nieba, zdolny dać wszelką rozkosz i wszelki smak zaspokoić.xYiczasem zaś nawet pośród wody płonął ponad możliwości ognia, by wyniszczyć płody znieprawionej ziemi.X-Czasem bowiem ogień przygasał, by nie spłonęły zwierzęta, nasłane na bezbożnych, i by patrząc pojęli, że sąd Boży ich dosięgnął;|WqA co najdziwniejsze, ogień się wzmagał w wodzie, która wszystko gasi, bo świat ujmuje się za sprawiedliwymi.8ViBezbożni, którzy znać Ciebie nie chcieli, doznali chłosty od Twego mocnego ramienia, trapieni niezwykłymi deszczami, gradami, okrutnymi nawałnicami, i niszczeni ogniem.(UKNiepodobna ujść Twojej ręki.TA człowiek zabije wprawdzie w swojej złości, lecz nie przywróci ducha, który uszedł, ani duszy wziętej nie uwolni.kSO Bo Ty masz władzę nad życiem i śmiercią: Ty wprowadzasz w bramy Otchłani i Ty wyprowadzasz.bR= Nie zioła ich uzdrowiły ani nie okłady, lecz słowo Twe, Panie, co wszystko uzdrawia.%QC Dla przypomnienia bowiem mów Twoich byli kąsani, i zaraz mieli ratunek, by nie popadli w głębokie zapomnienie i nie stali się niegodni Twojej dobroci.P Synów zaś Twoich nie zmogły nawet zęby jadowitych wężów, litość bowiem Twoja zabiegła im drogę i ich uzdrowiła.O# Zabijały ich ukąszenia szarańczy i much, i nie znaleźli lekarstwa, by ratować życie, bo zasłużyli, żeby zostali przez nie ukarani.VN%I tak naszych wrogów przekonałeś, że to Ty wybawiasz od zła wszelkiego.{MoA kto się zwrócił do niego, ocalenie znajdował nie w tym, na co patrzył, ale w Tobie, Zbawicielu wszystkich.vLeDla pouczenia spadła na nich krótka trwoga, ale dla przypomnienia nakazu Twego prawa mieli znak zbawienia.K3Albowiem i wtedy, gdy ich dosięgła straszna wściekłość gadów i ginęli od ukąszeń krętych wężów, gniew Twój nie trwał aż do końca.J1Trzeba bowiem było, by na owych ciemięzców przyszła bieda nieuchronna, a tym, by tylko zostało ukazane, jaka chłosta dręczyła ich wrogów.UI#Tak, by tamci, chociaż łaknęli pokarmu, z powodu obrzydliwości nasłanych stworzeń poniechali nawet naturalnej chęci jedzenia, a ci, przelotnie brakiem dotknięci, by mieli pokarm, i to niezwykły.H#ludowi swemu zamiast tej kary dobro wyświadczyłeś: niezwykłą potrawę dla pożądliwego smaku zgotowałeś im na pokarm - przepiórki.aG =Słusznie więc skarani zostali podobnymi stworzeniami i mnóstwem zwierząt udręczeni,FW ich zwierzęcym wyglądzie nie znajdzie się upragnionego piękna, a zatraciły one i uznanie, i błogosławieństwo Boże.hEICzczą nawet i najwstrętniejsze zwierzęta, które przez swą głupotę gorsze są od innych.D#ale sam śmiertelny rzecz martwą tworzy niecnymi rękami. I sam jest możniejszy od swoich świętości: on bowiem żył, a tamte - nigdy.&CECzłowiek je bowiem uczynił, ulepił je ktoś, kto sam trzyma ducha w dzierżawie. Żaden człowiek nie zdoła ulepić bożka, choćby do siebie podobnego,zBmWzięli bowiem za bóstwa wszelkie pogańskie posągi, które ni władzy wzroku nie mają, by spojrzeć, ni nozdrzy, aby powietrzem odetchnąć, ani uszu, by słyszeć, ani palców u rąk, żeby dotknąć, a nogi ich niezdatne do chodzenia.pAYBardzo są niemądrzy i od duszy dziecięcej biedniejsi wszyscy wrogowie Twego ludu i jego ciemięzcy.j@M Ten wie lepiej niż inni, że grzeszy, gdy z ziemskiej materii tworzy kruche naczynia i rzeźby.!?; Mniemał, że nasze życie jest zabawą, targiem zyskownym nasze bytowanie, bo mówi, że trzeba ze wszystkiego ciągnąć zyski, nawet z nieprawości.v>e Bo nie poznał Tego, który go ulepił, tchnął w niego duszę działającą i napełnił duchem żywotnym.i=K Serce jego jak popiół, nadzieja jego marniejsza niż ziemia i życie nędzniejsze niż glina.p<Y Ale on się nie troszczy o to, że niebawem umrze, ani o to, że życie ma krótkie, lecz idzie w zawody z tymi, co obrabiają złoto, odlewają srebro, naśladuje tych, co rzeźbią w brązie, i chlubi się, że lepi bałamuctwa.;;oW niecnym trudzie lepi z tejże gliny marne bóstwo ten, co niedawno powstał z ziemi, i pójdzie niebawem do tej, z której został wzięty, wezwany do spłacenia długu duszy.&:EBo i garncarz, ugniatając mozolnie miękką ziemię, lepi wszelakie naczynia do naszego użytku. I z tej samej gliny ulepił tak naczynia służące do celów szlachetnych, jak do przeciwnych - wszystkie podobnie. Jaki zaś będzie użytek jednego lub drugiego - rozstrzyga garncarz.m9SW złych rzeczach się kochają, takich nadziei też są warci ich twórcy, miłośnicy, czciciele.f8Ektórych widok roznamiętnia głupich, iż pożądają bezdusznej postaci z martwego obrazu.7}Nie zwiódł nas ani niecny ludzki wymysł, ani bezużyteczne dzieło malarzy - wizerunek, poplamiony różnymi barwami,n6UCiebie znać - oto sprawiedliwość doskonała; pojąć Twą moc - oto źródło nieśmiertelności.5Nawet gdy zgrzeszymy, Twoimi jesteśmy, skoro uznajemy moc Twoją; ale nie będziemy grzeszyć, bo wiemy, żeśmy za Twoich poczytani.j4 OTy zaś, Boże nasz, jesteś łaskawy i wierny, cierpliwy i miłosierny w rządach nad wszystkim. 3Bo nie potęga bóstw, wzywanych w przysiędze, lecz kara, grzesznikom należna, przychodzi zawsze po przestępstwie bezbożnych.92kAle przyjdzie na nich kara słuszna za jedno i drugie, że źle myśleli o Bogu, trzymając się bożków, i że gardząc uczciwością, przysięgali przewrotnie na kłamstwo._17zawierzyli bezdusznym bożkom i po krzywoprzysięstwie nie boją się nieszczęścia.u0cAlbo szaleją w zabawie, albo prorokują fałszywie, albo niegodziwie żyją, albo przysięgają pochopnie:^/5Kult bożków, niegodnych nazwania - to początek, przyczyna i kres wszelkiego zła..5ucisk dobrych, niepamięć dobrodziejstw, znieprawienie dusz, grzechy przeciwne naturze, rozprzężenie w małżeństwach, cudzołóstwo i bezwstyd.}-sWszędzie się wmieszały krew i morderstwo, kradzież i podstęp, zniszczenie, zdrada, gwałt, krzywoprzysięstwo,,nie zachowują w czystości ni życia, ni małżeństw, lecz jeden drugiego podstępnie zabija lub cudzołóstwem zadręcza.x+iBo gdy odprawiają dzieciobójcze obrzędy czy tajemne misteria albo szaleńcze pochody z dziwnymi śpiewami -*#I nie dość, że zbłądzili co do poznania Boga, ale ponadto żyjąc w wielkim zamęcie niewiedzy, to tak wielkie zło nazywają pokojem.)'I dla żyjących sidłem stało się to, że ludzie, ulegając nieszczęściu lub władzy, nadali nieprzekazywalne Imię kamieniom i drewnom.t(aa tłum, zachwycony piękną robotą, uznał za bóstwo tego, którego dopiero co czczono jako człowieka.z'mTen bowiem, chcąc się może przypodobać władcy, sztuką swą doprowadził wizerunek do wielkiej piękności,g&GNawet tych, co go nie znali, do wzmożenia kultu skłaniała dążność do sławy u twórcy.% I na rozkaz władców czczono posągi: nie mogąc z powodu odległego zamieszkania czcić ich osobiście, na odległość ludzie odtwarzali postać, sporządzając okazały wizerunek czczonego króla, by nieobecnemu schlebiać gorliwie, tak jak obecnemu._$7a z biegiem czasu ten zakorzeniony bezbożny obyczaj zaczęto zachowywać jako prawo.M#Ojciec, w przedwczesnym żalu pogrążony, sporządził obraz młodo zabranego dziecka i odtąd jako boga czcił ongiś zmarłego człowieka, a dla poddanych ustanowił wtajemniczenia i obrzędy;`"9zjawiły się na świecie przez ludzką głupotę, dlatego sądzony im rychły koniec.E! Nie było ich na początku i nie będą istniały na wieki:^ 5 Wymyślenie bożków to źródło wiarołomstwa, wynalezienie ich to zatrata życia.@y Dlatego i na bożki pogańskie przyjdzie nawiedzenie, bo się stały obrzydliwością pośród stworzeń Bożych, zgorszeniem dla dusz ludzkich i potrzaskiem dla nóg ludzi głupich.4c i dzieło wraz z twórcą zostanie skarane.L Jednakowo Bogu są nienawistni i bezbożnik, i jego bezbożność,ale tamto, ręką obrobione - przeklęte: i ono, i jego twórca! On, że je wykonał, ono zaś, że choć znikome, dostało miano boga.NBłogosławione drzewo, przez które dokonuje się sprawiedliwość,)KBo i w początkach, gdy ginęli wyniośli olbrzymi, nadzieja świata schroniła się w arce i pokierowana Twą ręką zostawiła światu zawiązki potomności.0YChcesz, by dzieła Twej mądrości nie leżały odłogiem, więc i najlichszemu drewnu ludzie zawierzają życie, i przebywszy burzliwe fale, ratują się na tratwie.fEwskazując, że zewsząd możesz wybawić, by i niedoświadczony mógł wsiąść na okręt.yale steruje nim Opatrzność Twa, Ojcze! Bo i na morzu wytyczyłeś drogę, wśród bałwanów ścieżkę bezpieczną,_7Ten bowiem wymyśliła wprawdzie chęć zysków, a twórcza mądrość sporządziła, Inny znowu, żeglując i chcąc przepłynąć groźne fale, wzywa na pomoc drewno, bardziej kruche niż unoszący go statek.uc O zarobek, o pracę, o rękę szczęśliwą, o siłę prosi tego, czyje ręce są jak najbardziej bezsilne. do martwego modli się o życie. Najbardziej bezradnego błaga o pomoc, a o drogę szczęśliwą - niezdolnego posłużyć się nogą. 9 Ale gdy się modli w sprawie swego mienia, w sprawie swych zaślubin i dzieci - nie wstydzi się mówić do bezdusznego. I bezsilnego prosi o zdrowie,/ Zatroszczył się więc o niego, żeby czasem nie spadł, wiedząc, że sobie sam pomóc nie zdoła, bo jest [tylko] obrazem i potrzebuje pomocy.fE Przygotował mu pomieszczenie stosowne: na ścianie umieścił, przytwierdzając gwoździem.*M lub uczynił coś podobnego do jakiegoś marnego zwierzęcia. Pociągnął minią, czerwienią jego powierzchnię zabarwił i zamalował na nim wszelką skazę.hI Wziął spośród nich odpadek na nic już niezdatny, kloc kręty, poprzerastany sękami, rzeźbił, bawiąc się pracą dla odpoczynku, i przekształcał, próbując swych umiejętności. Odtworzył w nim obraz człowiekaU # A odpadków z tej obróbki użył do przygotowania pokarmu i nasycił się.. U Oto jakiś cieśla wyciął odpowiednie drzewo, całą korę zdjął z niego umiejętnie i obrobiwszy ładnie sporządził sprzęt przydatny do codziennego użytku.R  A nieszczęśni i w rzeczach martwych zadufani ci, co bogami zwą dzieła rąk ludzkich: złoto i srebro - dzieła sztuki, wyobrażenia zwierząt lub bezużyteczny kamień, dzieło starożytnej ręki.  jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy, by móc ogarnąć wszechświat - jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana?$ C Ale i oni nie są bez winy:hI Obracają się wśród Jego dzieł, badają, i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą.wg Ci jednak na mniejszą zasługują naganę, bo wprawdzie błądzą, ale Boga szukają i pragną Go znaleźć.]3 Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę.  a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw - winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił. 9 Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa - winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca, stworzył je bowiem Twórca piękności;% lecz ogień, wiatr, powietrze chyże, gwiazdy dokoła, wodę burzliwą lub światła niebieskie uznali za bóstwa, które rządzą światem.2 _ Głupi [już] z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy,]3 Bo na co się sami w udręce oburzali, tym właśnie pokarani, co mieli za bogów, dostrzegli Tego, którego przedtem znać nie chcieli, i uznali za Boga prawdziwego. I dlatego przyszła na nich ostateczna kara.`9 Ale ci, których ośmieszające kary nie nawróciły, doświadczą sądu godnego Boga.S Więc też jak dzieciom nierozumnym zesłałeś im karę na ośmieszenie.%~C Bo też zabłąkali się zbyt daleko na drogach błędu, biorąc za bogów najlichsze z najpodlejszych zwierząt, zwiedzeni na wzór nierozsądnych dzieci.h}I Stąd i tych, co w głupocie swej żyli bezbożnie, skarałeś przez ich własne bezeceństwa.3|_ Kiedy nas karcisz - wrogów naszych chłoszczesz tysiąckrotnie, byśmy pamiętali o dobroci Twojej, gdy sądzimy, i oczekiwali miłosierdzia, gdy na nas sąd przyjdzie.{! z jakże wielką czułością sądziłeś swych synów, których przodkom dawałeś przysięgi i przymierza, pełne wspaniałych obietnic.-zS Jeśli bowiem wrogów swych dzieci, chociaż winnych śmierci, karałeś z taką oględnością i pobłażaniem, dając czas i miejsce, by się od zła odwrócili,4ya Nauczyłeś lud swój tym postępowaniem, że sprawiedliwy powinien być dobrym dla ludzi. I wlałeś synom swym wielką nadzieję, że po występkach dajesz nawrócenie.x Potęgą władasz, a sądzisz łagodnie i rządzisz nami z wielką oględnością, bo do Ciebie należy moc, gdy zechcesz.owW Moc swą przejawiasz, gdy się nie wierzy w pełnię Twej potęgi, i karzesz zuchwalstwo świadomych.uvc Podstawą Twojej sprawiedliwości jest Twoja potęga, wszechwładza Twa sprawia, że wszystko oszczędzasz.u Tyś sprawiedliwy i rządzisz wszystkim sprawiedliwie: skazać kogoś, kto nie zasłużył na karę, uważasz za niegodne Twojej potęgi.etC ani się z Tobą nie będzie mógł spierać król czy władca o tych, których ukarałeś.s Ani bowiem nie ma oprócz Ciebie boga, co ma pieczę nad wszystkim, abyś miał dowodzić, że nie sądzisz niesprawiedliwie,br= Któż Ci bowiem powie: Cóżeś to uczynił? Albo kto się oprze Twemu wyrokowi? Któż Ciebie pozwie za wytracenie narodów, któreś Ty uczynił? Albo któż powstanie przeciw Tobie jako obrońca ludzi nieprawych?vqe bo to było plemię od początku przeklęte. I nie z obawy przed kimś pozostawiałeś grzechy ich bez kary.Ep Lecz karząc powoli, dawałeś miejsce nawróceniu, chociaż dobrze wiedziałeś, że ich pochodzenie nikczemne, a złość ich jest wrodzona i nie odmieni się ich usposobienie na wieki,o Mogłeś wydać bezbożnych sprawiedliwym w bitwie lub naraz wygubić przez bestie okrutne czy też wyrokiem bezlitosnym.n Ale i ich jako ludzi oszczędzałeś! Zesłałeś na nich szerszenie wyprzedzające Twe wojsko, by ich niszczyły stopniowo.imK by godnych otrzymała osadników - dzieci Boże - ta ziemia, u Ciebie nad wszystkie cenniejsza.flE i rodziców mordujących niewinne istoty. Chciałeś ich wytracić ręką naszych przodków,{ko bezlitosne zabijanie dzieci, krwiożercze - z ludzkich ciał i krwi - biesiady wtajemniczonych spośród bractwa,]j3 znienawidziłeś za ich postępki tak obrzydliwe: czarnoksięstwa, niecne obrzędy,:io Bo i dawnych mieszkańców Twojej świętej ziemih+ Dlatego nieznacznie karzesz upadających i strofujesz, przypominając, w czym grzeszą, by wyzbywszy się złości, w Ciebie, Panie, uwierzyli.k Zachowało się jeszcze świadectwo ich przewrotności: dymiące pustkowie, rośliny owocujące o niezwykłej porze, i sterczący słup soli, pomnik duszy, co nie dowierzała.= Gdy przyszła zatrata na bezbożnych, ona wybawiła Sprawiedliwego, gdy zbiegł przed ogniem na Pięć Miast spadającym.:<m Gdy przyszło pomieszanie narodów za przewrotną zmowę, ona uznała Sprawiedliwego, zachowała go nienagannym przed Bogiem i zachowała mocnym mimo jego litości dla dziecka.n;U Zatopioną z jego winy ziemię Mądrość znowu ocaliła, na lichym drewnie sterując Sprawiedliwym.f:E A gdy od niej odpadł Niegodziwiec w swym gniewie, w bratobójczym szale zgubił sam siebie.09[ i dała mu moc panowania nad wszystkim.l8 S To ona ustrzegła Prarodzica świata - pierwsze, samotne stworzenie; wyprowadziła go z jego upadku7 I tak ścieżki mieszkańców ziemi stały się proste, a ludzie poznali, co Tobie przyjemne, i wybawiła ich Mądrość.p6Y Któż poznał Twój zamysł, gdyś nie dał Mądrości, nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego?5} Mozolnie odkrywamy rzeczy tej ziemi, z trudem znajdujemy, co mamy pod ręką - a któż wyśledzi to, co jest na niebie?]43 bo śmiertelne ciało przygniata duszę i ziemski przybytek obciąża lotny umysł.O3 Nieśmiałe są myśli śmiertelników i przewidywania nasze zawodne,T2! Któż bowiem z ludzi rozezna zamysł Boży albo któż pojmie wolę Pana?{1o I będą przyjemne dzieła moje, będę rozsądzał lud Twój sprawiedliwie i stanę się godnym tronu mego ojca.0y Ona bowiem wie i rozumie wszystko, będzie mi mądrze przewodzić w mych czynach i ustrzeże mnie dzięki swej chwale./+ Wyślij ją z niebios świętych, ześlij od tronu swej chwały, by przy mnie będąc pracowała ze mną i żebym poznał, co jest Tobie miłe.-.S Z Tobą jest Mądrość, która zna Twe dzieła, i była z Tobą, kiedy świat stwarzałeś, i wie, co jest miłe Twym oczom, co słuszne według Twych przykazań.(-I Kazałeś zbudować świątynię na górze swej świętej i ołtarz w mieście swego zamieszkania - obraz Namiotu świętego, któryś zgotował od początku.W,' Wybrałeś mnie na króla swojego ludu i na sędziego synów swoich i córek.+ Choćby zresztą był ktoś doskonały między ludźmi, jeśli mu braknie mądrości od Ciebie - za nic będzie poczytany. * Bom sługa Twój, syn Twojej służebnicy, człowiek niemocny i krótkowieczny, zbyt słaby, by pojąć sprawiedliwość i prawa.d)A dajże mi Mądrość, co dzieli tron z Tobą, i nie wyłączaj mnie z liczby swych dzieci!g(G by władał światem w świętości i sprawiedliwości i w prawości serca sądy sprawował -s'_ i w Mądrości swojej stworzyłeś człowieka, by panował nad stworzeniami, co przez Ciebie się stały,X& + Boże przodków i Panie miłosierdzia, któryś wszystko uczynił swoim słowem^%5Wiedząc jednak, że nie zdobędę jej inaczej, tylko jeśli Bóg udzieli - a i to już było sprawą Mądrości wiedzieć, czyja jest ta łaska - udałem się do Pana i błagałem Go i mówiłem z całego serca:D$a raczej: będąc dobrym wszedłem do ciała nieskalanego. %f~Q}}@|{{{.zz yxxx2wwvZuuttKt ssTrrzr$qq`qppDoo`onnbmmmllSkkkjjriqihhNggg.ffffe8ddbd cc>bbfaaa2```Q___P^^{^ ]]C\\][[y[$ZZlZYYXXPWWWAVVEUUvUTTDSSS#R~R$QQ[PPP(O`NNN8MM_M+LLL*KK`KJJ]J II7HHGG,FF5EEE:DD8CeCBBPAAzA@@>??x?>>P===.<<$;;m;:::299i988`77k6665444}433M22A11c00z0//P...)--g,,,;+++>**y*))v((O'''5&&{%%%)$$I##X""I!!x! J;|#dZ{kH(=y(aWj ! ] _ m +Ga f57 Niejeden słaby potrzebuje pomocy, brak mu sił i obfituje w biedę, lecz gdy tylko oczy Pana łaskawie na niego spojrzą, wydźwignie On go z nędzyS4 Niejeden pracuje, trudzi się i spieszy, a tym bardziej pozostaje w tyle.-3S Synu, nie bierz na siebie za wiele spraw, bo jeśli będziesz je mnożył, nie unikniesz szkody. I choćbyś pędził, nie dopędzisz, a uciekając nie uciekniesz.k2O Nie wadź się o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj się do sporów grzeszników!M1 Nie odpowiadaj, zanim nie wysłuchasz, a w środek mów nie wpadaj!p0Y Nie oskarżaj, zanim dokładnie nie zbadasz, najpierw zastanów się, a dopiero potem udzielaj nagany.N/ Wielu panujących bardzo zelżono i władców wydano w ręce obcych.d.A Wielu poniżonych zasiadło na tronie, i ten, o którym nikt nie myślał, nosił koronę.0-Y Nie chlub się ubraniem, które cię okrywa, a w dniu twej chwały nie bądź zarozumiały: zdumiewające są bowiem dzieła Pana i zakryte sprawy Jego przed ludźmi.q,[ Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy.w+g Nie wychwalaj męża z powodu jego pięknej postawy ani się nie brzydź człowiekiem z powodu jego wyglądu.P*  Mądrość biednego podniesie mu głowę i posadzi go między możnymi.$)A Ten, kto jest poważanym w ubóstwie, o ileż bardziej nim będzie w bogactwie, a kto jest bez czci w bogactwie, o ileż bardziej będzie nim w ubóstwie.[(/ Ubogi będzie poważany z powodu swej wiedzy, a bogaty dzięki swej zamożności.'y Tego, kto wykracza przeciw samemu sobie, któż usprawiedliwi, i któż będzie poważał tego, kto hańbi swe życie?d&A Synu, ze skromnością dbaj o cześć dla swej osoby i oceniaj siebie w sposób należyty.z%m Lepszy jest ten, który pracuje, a opływa we wszystko, niż ten, co przechadza się poważany, a nie ma chleba.${ Nie szukaj wymówek, gdy masz spełnić swój obowiązek, i nie przechwalaj się, gdy przyszedł czas twego poniżenia.h#I Słudze mądremu służyć będą wolni, a ten, który posiada wiedzę, nie będzie narzekał.y"k Zwierzchnik, sędzia, władca są poważani, ale żaden z nich nie jest większy od tego, który się boi Pana.}!s Nie jest słuszną rzeczą odmawiać czci ubogiemu, ale mądremu, i nie godzi się szanować człowieka grzesznego.T ! Czy to bogaty, czy godzien sławy, czy biedny - chlubą ich bojaźń Pana.hI Wśród braci jest poważany ich zwierzchnik, a w oczach Pana - są ci, którzy się Go boją.fE Jakie pokolenie jest poważne? Pokolenie człowieka. Jakie pokolenie jest szanowane? Bojące się Pana. Jakie pokolenie jest wzgardzone? Pokolenie człowieka. Jakie pokolenie jest wzgardzone? Przekraczające przykazania.Z- Nie dla ludzi stworzona jest pycha ani szalony gniew dla zrodzonych z niewiasty.=u Wyrwał, zatracił i wymazał na ziemi ich pamięć.S Pan spustoszył kraje narodów i zniszczył je aż do fundamentów ziemi.Q Pan wysuszył korzenie narodów, a na ich miejscu zasadził pobożnych.O Pan wywrócił trony władców, a na ich miejscu posadził pokornych.2] Albowiem początkiem pychy - grzech, a kto się da jej opanować, zalany będzie obrzydliwością. Dlatego Pan zesłał przedziwne kary i takich doszczętnie zatracił.mS Początkiem pychy człowieka jest odstępstwo od Pana, gdy odstąpił sercem od swego Stworzyciela.R Gdy człowiek życie zakończy, odziedziczy zgniliznę, bestie i robaki.M Mała choroba, żartuje lekarz, a kto dziś królem - jutro umiera.dA Dlaczego pyszni się ziemia i popiół, skoro za życia jeszcze wyrzuca swe wnętrzności?X) Panowanie przechodzi od narodu do narodu przez krzywdy, bezprawia, pieniądze.r] Pycha jest obmierzła Panu i ludziom, a ciemiężenie [innych] uważają oni za [wielkie] przestępstwo.q[ Za każdy zły czyn nie unoś się gniewem na bliźniego i nie czyń nic, co jest dziełem zuchwalstwa.]3 W ręku Pana spoczywa powodzenie męża, On osobie prawodawcy udziela swej chwały.fE W ręku Pana są rządy na ziemi, w swoim czasie wzbudzi On dla niej odpowiedniego władcę.Q Król bez nauki zgubi swój lud, a mądrość władców zbuduje miasto.c ? Jaki władca ludu, tacy i jego ministrowie, jaki władca miasta, tacy i jego mieszkańcy.e  E Mądry władca dobrze swój lud poprowadzi, a rządy rozumnego będą dobrze uporządkowane. } Będą się bali w mieście człowieka, co umie władać językiem, a porywczy w mowie ściągnie na siebie nienawiść.s _ Ręka rzemieślników czyni dzieło godne pochwały, a rządca ludu okaże mądrość przez swoją mowę. w Mężowie sprawiedliwi niech będą twoimi współbiesiadnikami, a w bojaźni Pańskiej niech będzie twoja radość!c? Wiedź rozmowę z rozumnymi, a każda przemowa twoja niech będzie o Prawie Najwyższego.gG Według możności staraj się zyskiwać życzliwość bliźnich, a naradzaj się z mądrymi!  Daleko bądź od człowieka, co ma władzę zabijania, a nie doznasz obawy śmierci, a jeśli się doń zbliżysz, nie popełniaj zdrożności, by nie odebrał ci życia. Pamiętaj, że chodzisz wśród sideł i na krawędzi murów miasta się przechadzasz.~u Nie miej upodobania w tym, co się podoba bezbożnym, pamiętaj, że nie będą usprawiedliwieni - aż do Otchłani.Y+ Nie zazdrość chwały grzesznikowi, nie wiesz bowiem, jaka będzie jego zguba.'G Nie porzucaj starego przyjaciela; nowego nie można postawić wyżej niego. Wino nowe, przyjaciel nowy - jeśli się zestarzeje - z przyjemnością wypijesz.Q Z kobietą zamężną nigdy razem nie siadaj ani nie ucztuj z nią przy winie, aby przypadkiem twa dusza nie skłoniła się ku niej, byś przez swą namiętność nie potknął się aż do zagłady.K Odwróć oko od pięknej kobiety, a nie przyglądaj się obcej piękności: przez piękność kobiety wielu zeszło na złe drogi, przez nią bowiem miłość namiętna rozpala się jak ogień.a; Nie rozglądaj się po ulicach miasta ani nie wałęsaj się po jego pustych zaułkach.O Nie oddawaj się nierządnicom, abyś nie stracił swego dziedzictwa._~7 Nie wpatruj się w dziewicę, abyś przypadkiem nie wpadł w sidła kar z jej powodu.X}) Nie wchodź w zażyłość ze śpiewaczką, by jej zamiary cię nie usidliły.U|# Nie wychodź na spotkanie kobiety rozpustnej, byś nie wpadł w jej sidła.Y{+ Nie zaprzedawaj kobiecie swej duszy, by się nie wyniosła nad twoją władzę.^z 7 Nie podejrzewaj swej żony, byś nie nauczył jej złego postępowania przeciw sobie.cy?Nie otwieraj swego serca każdemu człowiekowi, abyś nie usunął od siebie szczęścia.LxWobec obcego nie zdradzaj tajemnic, nie wiesz bowiem, co wymyśli.Tw!Nie naradzaj się z głupim, bo nie potrafi rozmowy zachować w tajemnicy.!v;Nie wadź się z popędliwym i nie wędruj z nim przez pustynię, albowiem krew w oczach jego jest niczym, a zabije cię tam, gdzie nie będzie pomocy.Bu}Nie wyruszaj w drogę z człowiekiem nieroztropnie odważnym, aby ci nie był ciężarem: on bowiem według swej woli będzie postępować i mógłbyś zginąć przez jego szaleństwo.Xt)Nie prawuj się ze sędzią, ponieważ według jego uznania wydadzą mu wyrok.as; Nie ręcz ponad swoją możliwość, a jeśliś poręczył, troszcz się jako płatnik!nrU Nie pożyczaj człowiekowi możniejszemu od siebie, a jeślibyś pożyczył, uważaj to za stracone![q/ Nie cofaj się przed zuchwalcem, aby się nie zasadził jak sidło przeciw tobie.Vp% Nie podpalaj węgli grzesznika, abyś nie spłonął w ogniu ich płomienia.0oY Nie odsuwaj od siebie opowiadania starców, albowiem i oni nauczyli się go od swoich ojców; od nich i ty nauczysz się rozumu, by w czasie potrzeby dać odpowiedź.n1Nie gardź opowiadaniem mędrców, a zajmuj się ich przypowieściami, albowiem od nich zdobędziesz naukę, abyś mógł urzędować u władców.LmNie okazuj radości nad zmarłym, pamiętaj, że wszyscy pomrzemy.dlANie uwłaczaj człowiekowi w jego starości, albowiem i z nas niektórzy się zestarzeją.tkaNie czyń wyrzutów człowiekowi, co się odwraca od grzechu, pamiętaj, że wszyscy jesteśmy godni kary.Uj#Unikaj poufałości z prostakiem, aby twoi przodkowie nie byli znieważani.Yi+Nie sprzeczaj się z człowiekiem gadatliwym i nie dorzucaj drew do jego ognia!h'Nie spieraj się z człowiekiem bogatym, by nie przeciwstawił ci ciężaru [złota]. Złoto bowiem zgubiło wielu i serca królów uwiodło.ag =Nie sprzeczaj się z człowiekiem potężnym, abyś przypadkiem nie wpadł w jego ręce.Qf$We wszystkich sprawach pamiętaj o swym kresie, a nigdy nie zgrzeszysz.deA#Nie ociągaj się z odwiedzeniem chorego człowieka, albowiem za to będą cię miłować.Ed"Nie usuwaj się od płaczących i smuć się ze smucącymi!ecC!Miej dar łaskawy dla każdego, kto żyje, nawet umarłym nie odmawiaj oznak przywiązania!Tb! Wyciągnij rękę do ubogiego, aby twoje błogosławieństwo było pełne.Ja Bój się Pana i oddawaj cześć kapłanowi, oddaj cześć mu należną, jak ci nakazano: pierwociny z ofiary przebłagalnej, dar łopatek z ofiary oczyszczenia i pierwociny rzeczy świętych.\`1Z całej siły miłuj Tego, co cię stworzył, i nie porzucaj sług Jego ołtarza!A_}Z całej swej duszy czcij Pana i szanuj Jego kapłanów!Z^-Pamiętaj, że oni cię zrodzili, a cóż im zwrócisz za to, co oni tobie dali?Q]Z całego serca czcij swego ojca, a boleści rodzicielki nie zapominaj!l\QMasz żonę według twego upodobania, nie odrzucaj jej, ale znienawidzonej nie obdarzaj zaufaniem.^[5Wydaj za mąż córkę, a dokonasz wielkiego dzieła, ale daj ją mądremu mężowi!RZCórki posiadasz? Czuwaj nad ich ciałem, a nie uśmiechaj się do nich!AY}Masz dzieci? Wychowuj je, zginaj im karki od młodości!cX?Posiadasz stada? Doglądaj ich, a jeśli masz z nich pożytek, niech zostaną przy tobie!QWDusza twa niech miłuje rozumnego sługę i nie pozbawiaj go wolności!lVQNie krzywdź sługi rzetelnie pracującego ani najemnika oddającego się zajęciu z całej duszy!`U9Nie odchodź od żony mądrej i dobrej, albowiem miłość jej cenniejsza niż złoto.ZT-Nie wymieniaj przyjaciela za pieniądze ani brata prawdziwego za złoto z Ofiru.US#Upokórz bardzo swą duszę, albowiem karą dla bezbożnych ogień i robak.aR;Nie doliczaj siebie do mnóstwa grzeszników, pamiętaj, że gniew karzący nie zwleka.eQCNie czuj wstrętu do pracy uciążliwej i do uprawy roli, której Twórcą jest Najwyższy.jPMNa zgromadzeniu starszych nie bądź gadatliwy, a w modlitwie swej nie powtarzaj [tylko] słów!\O1 Nie mów żadnego kłamstwa, albowiem trwanie w nim wcale nie prowadzi do dobrego.XN) Przeciw bratu nie uprawiaj kłamstwa ani nie czyń podobnie wobec przyjaciela!}Ms Nie naśmiewaj się z człowieka, który w duszy jest rozgoryczony, jest bowiem Ktoś, kto poniża ale i wywyższa.dLA Niech ci nie zabraknie ufności w czasie twej modlitwy i nie zaniedbuj czynić jałmużny!sK_ Nie mów: Wejrzy na wielką liczbę mych darów i kiedy złożę ofiarę Bogu Najwyższemu, przyjmie ją.cJ?Nie dodawaj ponownie grzechu do grzechu, albowiem i za jeden nie będziesz wolny od kary.VI%Nie występuj przeciw ludowi miasta ani nie uniżaj się przed pospólstwem!-HSNie staraj się być sędzią, bo może nie zdołasz wykorzenić niesprawiedliwości lub zlękniesz się oblicza władcy i dasz zgorszenie, wbrew swej uczciwości.eGCNie usprawiedliwiaj się przed Panem i nie staraj się uchodzić za mądrego przed królem!FFNie szukaj u Pana władzy ani u króla zaszczytnego miejsca!yEkSynu, nie siej [przestępstw] w bruzdy niesprawiedliwości, a nie będziesz żął jej siedmiokrotnych plonów.;DqOdstąp od nieprawości, a ona odstąpi od ciebie.8C mNie czyń zła, aby cię zło nie pochłonęło.B7%Rozmyślaj nad zarządzeniami Pana, a przykazaniami Jego zawsze pilnie się zajmuj! On sam umocni twe serce, a pożądana mądrość będzie ci dana.~Au$Jeżeli ujrzysz kogoś mądrego, już od wczesnego rana idź do niego, a stopa twoja niech ściera progi drzwi jego!s@_#Chętnie słuchaj wszelkiego wykładu rzeczy Bożych, a przysłowia rozumne niech nie ujdą twojej uwagi!`?9"Stań na zgromadzeniu starszych: a [jeśli] kto jest mądry, przyłącz się do niego!n>U!Jeżeli będziesz lubił słuchać, nauczysz się, i jeśli nakłonisz ucha swego, będziesz mądry.= Jeżeli jej będziesz pożądał, posiądziesz naukę, jeśli dołożysz uwagi, zdatny będziesz do zrobienia wszystkiego.h<IJak strój wspaniały ją przywdziejesz, jak wieniec radosnego uniesienia włożysz na siebie.P;Złota bowiem jest na niej szata, a więzy jej są z nici purpurowych.O:Dyby jej będą ci walną obroną, a obroża jej strojem zaszczytnym.^95Na koniec bowiem znajdziesz miejsce jej odpoczynku, a to ci się w radość obróci.n8UUbiegaj się o nią, szukaj, a da ci się poznać, a gdy ją posiądziesz, nie wypuszczaj z objęć!S7Całą duszą zbliż się do niej i strzeż jej dróg ze wszystkich sił!O6Poddaj ramiona swe i dźwignij ją, a nie zżymaj się na jej więzy!?5yWłóż nogi w jej dyby, a szyję swą w jej obrożę!H4 Słuchaj, synu, przyjmij me zasady, a rady mojej nie odrzucaj!U3#Mądrość bowiem, zgodnie ze swą nazwą, nie dla wielu jest dostrzegalna._27Jak potężny kamień próby go przytłoczy i nie będzie zwlekał z jej odrzuceniem.P1Jakże bardzo twarda jest dla nieuków, a lekkoduch w niej nie wytrwa. 09Jak oracz i siewca przystępuj do niej i czekaj na dobry jej plon; trochę się utrudzisz pracując nad nią, ale wnet będziesz spożywał jej owoce.a/;Synu, od młodości swej staraj się o naukę, a będziesz ją nabywał aż do siwizny.h.IKto się boi Pana, dobrze pokieruje swoją przyjaźnią, bo jaki jest on, taki i jego bliźni.Q-Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; znajdą go bojący się Pana.],3Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty ani równej wagi za wielką jego wartość.W+'Wierny bowiem przyjaciel potężną obroną, kto go znalazł, skarb znalazł.b*= Od nieprzyjaciół bądź z daleka i miej się na baczności przed twymi przyjaciółmi.c)? Jeśli zaś zostaniesz poniżony, stanie przeciw tobie i skryje się przed twym obliczem.`(9 W powodzeniu twoim będzie jak [drugi] ty, z domownikami twymi będzie w zażyłości.^'5 Bywa przyjaciel, ale tylko jako towarzysz stołu, nie wytrwa on w dniu twego ucisku.e&C Bywa przyjaciel, który przechodzi do nieprzyjaźni i wyjawia wasz spór na twoją hańbę.k%OBywa bowiem przyjaciel, ale tylko na czas jemu dogodny, nie pozostanie nim w dzień twego ucisku.`$9Jeżeli chcesz mieć przyjaciela, posiądź go po próbie, a niezbyt szybko mu zaufaj!t#aŻyjących z tobą w pokoju może być wielu, ale gdy idzie o doradców, [niech będzie] jeden z tysiąca!Z"-Miła mowa pomnaża przyjaciół, a język uprzejmy pomnaża miłe pozdrowienia.T!!Zła żądza zgubi tego, kto jej nabył, i uczyni go uciechą dla wrogów.W 'Liście zmarnujesz, owoce zniszczysz i pozostawisz siebie jak uschłe drzewo.^5Nie oddawaj siebie na wolę swych żądz, abyś jak bawół nie był [nimi] miotany.NNie uchybiaj ani w wielkich, ani w małych rzeczach, i nie stawaj się wrogiem zamiast być przyjacielem; jak bowiem złe imię odziedziczy hańbę i naganę, tak również grzesznik dwujęzyczny.5Bacz, abyś nie był nazwany oszczercą i nie czyń swym językiem zasadzek. Bo złodziej doznaje hańby, a dwujęzyczny najgorszego napiętnowania.[/ W mowie jest chwała i hańba człowieka, a język może sprowadzić jego upadek.jM Jeśli znasz się na rzeczy, odpowiedz bliźniemu, a jeśli nie, rękę twą połóż na ustach!>w Bądź skory do słuchania, a odpowiadaj po namyśle!G Twardo stój przy swym przekonaniu i jedno miej tylko słowo! Nie przewiewaj zboża przy każdym wietrze ani nie chodź po każdej ścieżce - takim jest bowiem grzesznik dwujęzyczny.jMNie polegaj na bogactwach niesprawiedliwie nabytych, nic ci bowiem nie pomogą w nieszczęściu.#?Nie zwlekaj z nawróceniem do Pana ani nie odkładaj tego z dnia na dzień: nagle bowiem gniew Jego przyjdzie i zginiesz w dniu wymiaru sprawiedliwości.*MNie mów: Jego miłosierdzie zgładzi mnóstwo moich grzechów. U Niego jest miłosierdzie, ale i zapalczywość, a na grzeszników spadnie Jego gniew karzący.W'Nie bądź tak pewny darowania ci win, byś miał dodawać grzech do grzechu.U#Nie mów: Zgrzeszyłem i cóż mi się stało? Albowiem Pan jest cierpliwy.veNie mów: Któż mi ma coś do rozkazywania? Albowiem Pan z całą pewnością wymierzy ci sprawiedliwość.V%Nie daj się uwieść żądzom i sile, by iść za zachciankami swego serca.N Nie polegaj na swoich bogactwach i nie mów: Jestem samowystarczalny.KNie miej ręki wydłużonej do brania, a do dawania - skróconej.`9Nie bądź jak lew we własnym domu: nie podejrzewaj domowników z urojonych przyczyn.L Nie bądź odważny w języku, a gnuśny i leniwy w swych czynach.] 3Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie.e CNie płaszcz się przed człowiekiem głupim i nie kieruj się względem na osobę władcy.V %Nie wstydź się wyznać swych grzechów, a nie zmagaj się z prądem rzeki!Q Nie sprzeciwiaj się prawdzie, ale wstydź się swej nieumiejętności!Nmądrość bowiem poznaje się z mowy, a naukę - ze słów języka.0[Nie powstrzymuj mowy, gdy jej potrzeba,wgNie miej względu na osobę ze szkodą dla swej duszy i nie wstydź się aż tak, by to było twoim upadkiem.Z-Jest bowiem wstyd, co grzech sprowadza, i wstyd, który jest chwałą i łaską.gGUważaj na okoliczności i strzeż się złego, a nie będziesz się wstydził samego siebie.OA jeśliby zszedł na bezdroża, opuści go i odda w moc jego upadku.fEnastępnie powróci do niego po drodze gładkiej i rozraduje go, i odkryje mu swe tajemnice.CW początkach powiedzie go trudnymi drogami, bojaźnią i strachem go przejmie, dręczyć go będzie swoją nauką, aż nabierze zaufania do jego duszy i wypróbuje go przez swe nakazy;SKto jej zaufa, ten ją odziedziczy i posiadać ją będą jego pokolenia.oWKto jej słucha, sądzić będzie narody, a kto do niej się przykłada, mieszkać będzie spokojnie.e~CKtórzy jej służą, oddają cześć Świętemu, a miłujących ją Pan będzie miłował.^}5 Kto ją posiądzie, odziedziczy chwałę, a gdzie ona wejdzie, tam Pan błogosławi.c|? Kto ją miłuje, miłuje życie, a kto dla niej rano wstaje, będzie napełniony weselem.V{% Mądrość wywyższa swych synów i ma pieczę o tych, którzy jej szukają. z9 Bądź ojcem dla sierot, jakby mężem dla ich matki, a staniesz się jakby synem Najwyższego, i miłować cię On będzie bardziej niż twoja matka.gyG Wyrwij krzywdzonego z ręki krzywdzącego, a gdy sądzić będziesz, nie bądź małodusznym!Tx!Nakłoń ucha swego biednemu i łagodnie odpowiedz mu spokojnymi słowami!Zw-Czyń siebie godnym kochania w zgromadzeniu, a przed władcą skłaniaj głowę!gvGGdy bowiem przeklnie cię w gorzkości duszy, Ten, co go stworzył, wysłucha jego życzenia.fuENie odwracaj oka od proszącego i nie dawaj człowiekowi sposobności, aby cię przeklinał.Yt+Nie odpychaj żebrzącego w strapieniu, a od ubogiego nie odwracaj swej twarzy!ksOSerca rozgniewanego w większy zamęt nie wprowadzaj i nie zwlekaj z datkiem dla potrzebującego!\r1Nie dręcz duszy głodnego i nie pobudzaj do gniewu człowieka w jego niedostatku!pq [Synu, nie odmawiaj biedakowi rzeczy niezbędnych do życia i oczu potrzebującego nie męcz zwlekaniem!pKto dobrodziejstwami za dobrodziejstwa odpłaca, pamięta o przyszłości, a w chwili potknięcia się znajdzie podporę.BoWoda gasi płonący ogień, a jałmużna gładzi grzechy.]n3Serce rozumnego rozważa przypowieści, a ucho słuchacza jest pragnieniem mędrca.dmANa chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła w nim zapuściło korzenie.cl?Serce twarde obciąży się utrapieniami, a zuchwalec będzie dodawał grzech do grzechu.]k3Serce twarde na końcu dozna klęski, a miłujący niebezpieczeństwo w nim zginie.mjSWielu bowiem domysły ich w błąd wprowadziły i o złe przypuszczenia potknęły się ich rozumy.iNie trudź się niepotrzebnie nad tym, co siły twoje przechodzi - więcej, niż zniesie rozum ludzki, zostało ci objawione.ShO tym rozmyślaj, co ci nakazane, bo rzeczy zakryte nie są ci potrzebne.fgENie szukaj tego, co jest zbyt ciężkie, ani nie badaj tego, co jest zbyt trudne dla ciebie.Jf Wielka jest bowiem potęga Pana i przez pokornych bywa chwalony.QeO ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana.idKSynu, w sposób łagodny prowadź swe sprawy, a każdy, kto jest prawy, będzie cię miłował.sc_Kto porzuca ojca swego, jest jak bluźnierca, a przeklęty przez Pana, kto pobudza do gniewu swą matkę.tbaW dzień utrapienia wspomni się o tobie, jak szron w piękną pogodę, tak rozpłyną się twoje grzechy.jaMMiłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie, w miejsce grzechów zamieszka u ciebie.q`[ A jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość, nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił.P_ Synu, wspomagaj swego ojca w starości, nie zasmucaj go w jego życiu.k^O Chwała dla każdego człowieka płynie ze czci ojca, a matka w niesławie jest ujmą dla dzieci.b]= Nie przechwalaj się niesławą ojca, albowiem hańba ojca nie jest dla ciebie chwałą.k\O Albowiem błogosławieństwo ojca podpiera domy dzieci, a przekleństwo matki wywraca fundamenty.^[5Czynem i słowem czcij ojca swego, aby spoczęło na tobie jego błogosławieństwo./ZYjak panom służy tym, co go zrodzili.hYIKto szanuje ojca, długo żyć będzie, a kto posłuszny jest Panu, da wytchnienie swej matce:gXGKto czci ojca, radość mieć będzie z dzieci, a w czasie modlitwy swej będzie wysłuchany.7Wia kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził.7ViKto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów,WU'Albowiem Pan uczcił ojca przez dzieci, a prawa matki nad synami utwierdził.XT +Mnie, ojca, posłuchajcie, dzieci, i tak postępujcie, abyście były zbawione.ySkWpadnijmy raczej w ręce Pana niż w ręce ludzi: jaka jest bowiem Jego wielkość, takie też i miłosierdzie.bR=Którzy się Pana boją, przygotują swe serca, a przed obliczem Jego uniżą swe dusze.nQUKtórzy się Pana boją, będą szukać Jego upodobania, a miłujący Go w Prawie znajdą nasycenie.hPIKtórzy się Pana boją, będą posłuszni Jego słowom, a miłujący Go pójdą Jego drogami.^O5Biada wam, którzy straciliście cierpliwość: cóż uczynicie, kiedy Pan nawiedzi?RN Biada sercu zniechęconemu: ponieważ nie ma ufności, nie dozna opieki.fME Biada sercom tchórzliwym, rękom opuszczonym i grzesznikowi chodzącemu dwiema ścieżkami.hLI Dlatego że Pan jest litościwy i miłosierny, odpuszcza grzechy i zbawia w czasie utrapienia.HK  Popatrzcie na dawne pokolenia i zobaczcie: któż zaufał Panu, a został zawstydzony? Albo któż trwał w bojaźni Pańskiej i był opuszczony? Albo któż wzywał Go, a On nim wzgardził?]J3 Którzy boicie się Pana, spodziewajcie się dobra, wiecznego wesela i zmiłowania!SIKtórzy boicie się Pana, zawierzcie Mu, a nie przepadnie wasza zapłata.mHSKtórzy boicie się Pana, oczekujcie Jego zmiłowania, nie zbaczajcie z drogi, abyście nie upadli.TG!Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą, prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!XF)Bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu - w piecu utrapienia.hEIPrzyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie, a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały!\D1Przylgnij do Niego, a nie odstępuj, abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim.`C9Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, a nie trać równowagi w czasie utrapienia![B 1Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu, przygotuj swą duszę na doświadczenie!|A sNie wywyższaj siebie, abyś nie upadł i nie sprowadził hańby na swoją duszę. Pan odkryje wszystkie twe tajniki i pośród zgromadzenia cię poniży, dlatego że nie zbliżyłeś się do bojaźni Pańskiej, a serce twe pełne jest zdrady.M@ Nie bądź obłudnikiem wobec ludzi i zwróć uwagę na swoje wargi!V? 'Bądź posłuszny bojaźni Pana i nie przystępuj do Niego z sercem dwoistym!o> YAlbowiem mądrość i wykształcenie to bojaźń Pana, a w wierności i łagodności ma On upodobanie.T= #Jeżeli pożądasz mądrości, chowaj przykazania, a Pan cię nią obdarzy.g< IW skarbcach mądrości są przypowieści wiedzy, w grzeszniku zaś pobożność budzi odrazę.\; 3Do czasu będzie ukrywać swoje słowa, a wargi wielu wychwalać będą jego rozum.Z: /Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie.j9 ONiesłuszny gniew nie może być usprawiedliwiony, przebranie miary w gniewie jest jego upadkiem.P8 Korzeń mądrości to bać się Pana, a gałęzie jej - długie życie. 7 . Wiedzę i poznanie rozumu jak deszcz wylał, i wywyższył chwałę tych, co ją posiadają.R6 Koroną mądrości - bojaźń Pańska, dająca pokój i czerstwe zdrowie.R5 Cały ich dom napełni pożądanymi dobrami, a spichlerze swymi płodami.N4 Pełnia mądrości to bać się Pana, który upoi ich owocami swoimi.T3 #Założyła u ludzi fundament wieczny, a u ich potomstwa znajdzie zaufanie.2  Początkiem mądrości jest bojaźń Pana, i dla tych, którzy są [Mu] wierni, wraz z nimi została stworzona w łonie matki.k1 Q Temu, kto się Pana boi, dobrze będzie na końcu, a w dniu swej śmierci będzie błogosławiony.Q0  Bojaźń Pańska zadowala serca, daje wesele, radość i długie życie.T/ # Bojaźń Pańska to chwała i chluba, wesele i korona radosnego uniesienia.e. E na wszystkie stworzenia według swego daru, a tych, co Go miłują, hojnie nią wyposażył.W- ) To Pan ją stworzył, przejrzał, policzył i wylał na wszystkie swe dzieła,R, Jest Jeden mądry, co bardzo lękiem przejmuje, siedzący na swym tronie.m+ UKorzeń mądrości komuż się objawił, a dzieła jej wszechstronnej umiejętności któż poznał?e* EJako pierwsza przed wszystkim stworzona została mądrość, rozum roztropności od wieków.]) 5Wysokość nieba, szerokość ziemi, przepaść i mądrość któż potrafi zbadać?P( Piasek morski, krople deszczu i dni wieczności któż może policzyć?>' {Cała mądrość od Boga pochodzi, jest z Nim na wieki.$&APod każdym bowiem względem wywyższyłeś lud Twój, Panie, i rozsławiłeś, i nie zapomniałeś, wspierając go w każdym czasie i na każdym miejscu. %9I na odwrót: płomienie nie spalały ciał wątłych stworzeń pośród nich chodzących ani łatwo topliwego pokarmu niebieskiego o wyglądzie lodu.a$;Ogień w wodzie wzmagał swoją siłę, a woda zapominała o swej własności gaszenia.X#)ziemne bowiem stworzenia zmieniały się w wodne, a wodne na ląd wychodziły.9"kŻywioły bowiem, gdy się inaczej ze sobą zestroją, odmieniają rodzaj rytmu, jakby dźwięk harfy, zawsze pozostając w tonie. Łatwo to wykazać, widząc, co się stało:!!;Poraziła ich też ślepota, jak tamtych u drzwi sprawiedliwego, kiedy nieprzenikniona ciemność ich otoczyła i każdy szukał drogi do drzwi swoich.p Yci zaś przyjąwszy z uroczystościami i już do swoich praw dopuściwszy, utrapili trudami okropnymi.^5I nie tylko to: tamci zasłużą na wzgląd niejaki, bo nieradzi przyjmowali obcych,a;Tamci nie przyjęli przybyszów nieznanych, ci wzięli w niewolę dobroczynnych gości.A{ A i kary przychodziły na grzeszników nie bez uprzednich znaków - gwałtownych piorunów. Słusznie cierpieli za swe własne złości, bo żywili ku gościom najgorszą nienawiść.G dla jej zaspokojenia bowiem z morza przyszły im przepiórki.r] Potem zaś widzieli również nowe narodziny ptaków, gdy wiedzeni żądzą prosili o wyszukane pokarmy:)K Jeszcze bowiem pamiętali swoje przesiedlenie: jak to zamiast rodzić stworzenia, ziemia wydała komary i zamiast istot wodnych rzeka mnóstwo żab wyrzuciła.lQ Byli jak konie na pastwisku i jak baranki brykali, wielbiąc Ciebie, Panie, któryś ich wybawił.]3Przeszli tędy wszyscy, których chroniła Twa ręka, ujrzawszy cuda godne podziwu.2]Obłok ocieniający obóz i suchy ląd ujrzano, jak się wynurzał z wody poprzednio stojącej: drogą otwartą - Morze Czerwone i pole zielone - z burzliwej głębiny.Całe stworzenie znów zostało przekształcone w swej naturze, powolne Twoim rozkazom, by dzieci Twe zachować bez szkody.jMi by lud Twój podjął przedziwną wędrówkę, oni zaś - by znaleźli śmierć niespotykaną.5Sprawiedliwy los pchał ich ku tej ostateczności i przywiódł do zapomnienia o tym, co się stało, by dopełnili kary, której brakowało plagom,<qJeszcze byli pogrążeni w żałobie i płakali nad grobami umarłych, a już powzięli inny nierozsądny zamiar i ścigali jak zbiegów tych, których pozbyli się z błaganiem.jMże pozwoliwszy tamtym odejść i odesławszy ich spiesznie, pożałują tego i będą ścigali.| sA nad bezbożnymi trwał aż do końca gniew bezlitosny, [Bóg] przewidział bowiem również przyszłe ich sprawy: %NW~~}}||k|{{EzzZyyzyxxIwwdvvv"uuttjssssr6q!pp%oo nnmllPkkijiiyihggdgff%eeUdddc bLaaa``S__x_^^]]G]\\=[[d[ ZZ2YY1XXlXWWWVVtV UUqUTTaT SS]S RRFQQkQPPTOOOANNgMMBLLpLKKFJJII@HHGGcGFF9EEqE#DDCCKBBB,AAmA@@t@???+>>U>==3<+ Droga grzeszników gładka, bez kamieni, lecz u jej końca - przepaść Szeolu._=7 Stos paździerzy - zgromadzenie bezbożnych, a ich wspólny koniec - płomień ognia.j<MKto buduje dom za cudze pieniądze, podobny jest do gromadzącego kamienie na własny grobowiec.V;%Daleko znany jest mocny w języku, ale rozumny wie, kiedy on się potknął.l:QKto nienawidzi upomnienia, idzie śladem grzesznika, ale kto Pana się boi, z serca się nawróci.X9)Prośba z ust ubogiego [dociera] do uszu Pana, a sąd Jego prędko przychodzi.n8UGwałt i przemoc pustoszą bogate posiadłości, tak też mieszkanie wyniosłego będzie zrujnowane.n7UKażde przekroczenie Prawa jest jak miecz obosieczny, a na ranę przez nie zadaną nie ma lekarstwa. 6Uciekaj od grzechu jak od węża, jeśli się bowiem zbliżysz, ukąsi cię: jego zęby to zęby lwa, co porywają życie ludzkie.g5 ISynu zgrzeszyłeś? Nie czyń tego więcej i za poprzednie swe [grzechy] proś o przebaczenie!d4ALepiej postępuje człowiek, co ukrywa swoją głupotę, niż ten, co tai swą mądrość.J3 Mądrość ukryta i skarb niewidoczny, jakiż pożytek z obojga?^25Upominki i dary zaślepiają oczy mądrych i jak kaganiec na ustach tłumią nagany.g1GKto uprawia ziemię, podwyższy swe sterty, a kto się podoba władcom, zmaże przestępstwa.X0)Mędrzec wsławia się swoją mową, a człowiek rozumny podoba się władcom.N/Wzgarda zazwyczaj towarzyszy kłamcy, a hańba stale ciąży na nim.t.aLepszy złodziej niż ten, co stale kłamstwem się posługuje, obydwaj zaś zgubę odziedziczą w spadku.e-CKłamstwo jest złym nawykiem człowieka i jest ono stale na ustach ludzi źle wychowanych.s,_Niejeden też z powodu wstydu zrobił obietnicę przyjacielowi i niepotrzebnie uczynił go sobie wrogiem._+7Niejeden z powodu wstydu gubi swoją duszę i zatraca ją przez wzgląd na głupiego.u*cNiejednego niedostatek powstrzymuje od grzeszenia i nie ma on wyrzutów sumienia w czasie swego odpoczynku.o)WPrzysłowie [usłyszane] z ust głupiego będzie odrzucone, nie wypowie go bowiem w chwili stosownej.z(mJak człowiek niemiły, tak opowiadanie w niestosownym czasie, będzie ono stale na ustach ludzi bez wychowania.|'qLepiej się potknąć na gruncie pod nogami niż o [wybryk] języka; tak więc na złych upadek przyjdzie prędko.y&kci, którzy jedzą mój chleb, mają złośliwy język. Ileż razy i jakże wielu śmiać się z niego będzie!_%7Głupiec powiada: Nie mam przyjaciela i nie ma wdzięczności za moje dobrodziejstwa,$)mało on daje, a wymawia wiele, otwiera swe usta jak herold, dzisiaj pożycza, a jutro żądać będzie zwrotu: obrzydły jest taki człowiek!f#EPodarunek nierozumnego nie przyniesie ci pożytku, ma on bowiem wiele oczu, zamiast jednego;_"7 Mędrzec słowami zdobywa sobie miłość, a uprzejmości głupich będą wzgardzone.\!1 Czasem ktoś kupuje wiele za małe pieniądze, a płaci za to siedem razy więcej.o W Zdarza się poniżenie z powodu chwały, a znajdzie się taki, który po uniżeniu podniesie głowę.s_ Bywa podarunek, który ci nie daje pożytku, i bywa też taki, który podwójną przyniesie ci korzyść.lQ Czasem powodzenie przynosi człowiekowi nieszczęście, a niespodziewany zysk wychodzi na szkodę.{Kto w mówieniu miarę przebiera, odrazę budzić będzie, a ten, co na wszystko sobie pozwala, popadnie w nienawiść.iKCzłowiek mądry milczeć będzie do chwili odpowiedniej, a chełpliwy i głupi ją lekceważy.pYJeden milczy, bo nie wie, co odpowiedzieć, a drugi milczy, gdyż umie [czekać na] stosowną chwilę.gGNiejeden milczący został uznany za mądrego, a innego skutkiem wielomówstwa znienawidzono.}Czym jest pożądanie eunucha, by dziewczynę pozbawić dziewictwa, tym jest przeprowadzanie sprawiedliwości przemocą.8kKto uznaje swój błąd, ustrzeże się szkody.>wO ileż lepiej jest upomnieć, niż trwać w gniewie.Q Bywa upomnienie, ale nie w porę, niejeden milczy, a jednak jest mądry.LUbranie męża, uśmiech ust i chód jego mówią o nim, kim jest.SMąż bywa poznany z wejrzenia, z wyglądu twarzy poznaje się rozumnego.r]a jeśli słabość sił powstrzymuje go od grzeszenia, gdy znajdzie sposobność, będzie źle czynił.`9ukrywa twarz, udaje głuchego, aby, gdy nie będzie poznany, wziąć górę nad tobą;LJest przewrotny, skrzywiony ze smutku, a wewnątrz pełen fałszu,}Jest wybitna przemyślność, a jednak jest niegodziwa, a bywa też taki, co używa podstępu, by ujawnić słuszność.c?Lepszy jest mniej zdolny, ale bojący się Pana, niż bardzo mądry, co przekracza Prawo.jMJest przemyślność, a jednak budzi wstręt, i bywa głupi, który źle na mądrości wychodzi.p YNie jest mądrością znajomość złego i nie ma roztropności, gdzie się słucha rady grzeszników.Z -Cała mądrość - bojaźń Pana, a w całej mądrości jest wypełnienie Prawa.a ;Upomnij bliźniego swego, zanim mu grozić będziesz, i daj miejsce Prawu Najwyższego.e CCzasem się ktoś poślizgnął, ale nieświadomie, i któż nie zgrzeszył swym językiem?b =Upomnij przyjaciela, często bowiem rzuca się oszczerstwa, i nie wierz każdemu słowu!c?Upomnij bliźniego, aby tak nie mówił, a jeśliby już powiedział, aby nie powtarzał.gG Upomnij przyjaciela, aby tak nie czynił, a jeśliby uczynił, by już nie powtórzył czynu.U# Jak strzała tkwiąca w mięsistym udzie, tak słowa we wnętrzu głupiego.gG Głupi z powodu słowa usłyszanego czuć będzie boleści jak rodząca z powodu dziecięcia.]3 Posłyszałeś słowo? Niech umrze z tobą! Nie obawiaj się - nie rozsadzi ciebie._7 Gdyż wysłuchają, ale unikać cię będą, a w swoim czasie okażą ci nienawiść.q[Nie mów ich ani przyjacielowi, ani wrogowi, i jeśli to nie będzie grzechem dla ciebie, nie wyjawiaj!NNigdy nie powtarzaj słów zasłyszanych, a nic na tym nie stracisz.@{a kto nienawidzi wielomówstwa, uniknie nieszczęścia.H Kto ma zadowolenie ze swych namiętności, będzie potępiony,a~;Człowiek łatwowierny jest lekkomyślny, a kto grzeszy, wyrządza krzywdę swej duszy.L}padnie łupem zgnilizny i robaków i zatraci się dusza zuchwała.i|KWino i kobiety wykoleją mądrych, a kto przylgnie do nierządnic, będzie bardziej bezwstydny;Y{ -Robotnik pijak nie wzbogaci się, a kto ma za nic małe rzeczy, wnet podupadnie.kzO!Nie czyń się biednym, urządzając uczty za pożyczone pieniądze, gdy nie masz nic w kieszeni.Zy- Nie miej upodobania w życiu wystawnym, abyś się nie uwikłał w jego wydatki.x}Jeżeli pozwolisz duszy swej na upodobanie w namiętnościach, uczynisz z siebie pośmiewisko dla twych nieprzyjaciół.MwNie idź za twymi namiętnościami: powstrzymaj się od pożądań!evCRozumni w mowach sami jako mędrcy wystąpią i niby deszcz wyleją przysłowia doskonałe.SuKażdy rozumny uzna mądrość, a temu, kto ją znalazł, wyrazi uznanie.}tsCzłowiek mądry we wszystkim zachowa ostrożność, a w dniach, kiedy grzechy panują, powstrzyma się od błędu.cs?Od rana do wieczora okoliczności się zmieniają i wszystko prędko biegnie przed Panem.prYPamiętaj o chwili głodu, gdy jesteś w obfitości, o biedzie i niedostatku - w dniach pomyślności.]q3Pamiętaj o gniewie Jego w dniach ostatnich, o chwili pomsty, gdy odwróci oblicze.opWZanim złożysz ślub, przygotuj siebie, a nie bądź jak człowiek, który Pana wystawia na próbę.o#Niech ci nic nie stanie na przeszkodzie, by wykonać ślub w należnym czasie, ani nie czekaj aż do śmierci, by z długów się uiścić.\n1Nim wpadniesz w chorobę, upokórz się, a gdy zgrzeszysz, daj dowód nawrócenia!cm?Zanim sąd wydasz, zbadaj siebie samego, a w godzinę obrachunku znajdziesz przebaczenie.bl=Uczy się, zanim ci przyjdzie przemawiać, i miej staranie o siebie, zanim zasłabniesz.hkINierozumny zaś robi wymówki niezgodnie z miłością, a dar zazdrosnego wyciska łzy z oczu.ujcOto, czy nie jest lepsze słowo niż dobry datek? A jedno z drugim [łączy się] u człowieka życzliwego.PiCzyż upału nie łagodzi rosa? Tak lepsze jest słowo niż podarunek.`h9Synu, do dobrych uczynków nie dodawaj przygany ani przykrego słowa do każdego daru.mgSLituje się nad tymi, którzy przyjmują Jego pouczenie i którzy się spieszą do Jego przykazań.)fK Miłosierdzie człowieka - nad jego bliźnim, a miłosierdzie Pana - nad całą ludzkością: On karci, wychowuje, poucza i zawraca jak pasterz swoją trzodę.deA Zobaczył On i wie, że koniec ich godny litości i dlatego pomnożył swoje przebaczenie.Td! Dlatego Pan cierpliwy jest dla ludzi i wylał na nich swoje miłosierdzie.wcg Jak kropla wody zaczerpnięta z morza lub ziarnko piasku, tak jest [tych] trochę lat wobec dnia wieczności.Rb Liczba dni człowieka - jeśli wiek jego jest długi - dosięga stu lat.iaKKimże jest człowiek i jakież jest jego znaczenie? Cóż jest jego dobrem i cóż złem jego?|`qKiedy człowiek myśli, że skończył, to nawet nie rozpoczął, a kiedy się zatrzyma, nie wie, co robić dalej.j_MNie ma tu nic do zmniejszenia ani do dodania, ani nie można zbadać cudownych dzieł Pańskich.^wKtóż zdoła zmierzyć potęgę Jego wielkości i któż potrafi dokładnie opowiedzieć dzieła Jego miłosierdzia?i]KNikt nie potrafi opisać Jego czynów, a któż będzie mógł zbadać Jego wspaniałe dzieła?7\iSam tylko Pan uznany będzie za sprawiedliwego@[ }Ten, co żyje wiecznie, stworzył wszystko bez wyjątku,[Z/ On odbywa przegląd sił nieba wysokiego, a wszyscy ludzie są ziemią i prochem.YCóż bardziej świecącego nad słońce? A przecież i ono ulega zaćmieniu; tak też ciało i krew skłania się do złego.XX)albowiem ludzie nie wszystko mogą i żaden człowiek nie jest nieśmiertelny.kWOJakże wielkie jest miłosierdzie Pana i przebaczenie dla tych, którzy się do Niego nawracają,sV_Zmarły, jako ten, którego nie ma, nie może składać dziękczynienia, żyjący i zdrowy wychwala Pana.pUYKtóż w Szeolu wielbić będzie Najwyższego, zamiast żyjących, którzy mogą oddawać Mu chwałę?qT[Wróć do Najwyższego, a odwróć się od niesprawiedliwości i miej występek w wielkiej nienawiści!eSCNawróć się do Pana, porzuć grzechy, błagaj przed obliczem [Jego], umniejsz zgorszenie!pRYTym zaś, którzy się nawracają, daje drogę powrotu i pociesza tych, którym brakło wytrwałości.eQCPotem wreszcie powstanie i odda im, sprawi też, że odpłata każdemu z nich będzie dana.lPQJałmużna męża jest u Niego jak pieczęć, a dobrodziejstwa człowieka chowa jak źrenicę oka.]O3Przed Nim nie zakryją się złe ich czyny i wszystkie ich grzechy są przed Panem.hNIWszystko, co czynią, jest przed Nim jak słońce, a oczy Jego są ustawicznie na ich drogach.QMDla każdego narodu ustanowił rządcę, ale Izrael jest działem Pana.MLPrzed Nim są zawsze ich drogi, nie skryją się przed Jego oczami.KyRzekł im: Trzymajcie się z dala od wszelkiej niesprawiedliwości! I dał każdemu przykazania co do jego bliźniego.aJ; Wielkość majestatu widziały ich oczy i uszy ich słyszały okazałość Jego głosu.FI Przymierze wieczne zawarł z nimi i objawił im swoje prawa.?Hy Dodał im wiedzy i prawo życia dał im w dziedzictwo.SG Imię świętości wychwalać będą i wielkość Jego dzieł opowiadać.UF#Położył oko swoje w ich sercu, aby im pokazać wielkość swoich dzieł.HE Napełnił ich wiedzą i rozumem, o złu i dobru ich pouczył.PDDał im wolną wolę, język i oczy, uszy i serce zdolne do myślenia.fCEUczynił ich groźnymi dla wszystkiego stworzenia, aby panowali nad zwierzętami i ptactwem.QBPrzyodział ich w moc podobną do swojej i uczynił ich na swój obraz.wAgOdliczył ludziom dni i wyznaczył czas odpowiedni, oraz dał im władzę nad tym wszystkim, co jest na niej.@@ }Pan stworzył człowieka z ziemi i znów go jej zwróci.\?1Pokrył jej oblicze wszelkiego rodzaju istotami żywymi, które do niej powrócą.Z>-Następnie zwrócił Pan wzrok swój na ziemię i napełnił ją dobrami swoimi.W='żadne nie zderzy się z drugim i Jego słowom nigdy nie odmówią posłuchu.<+Uporządkował je na zawsze, od początku aż w daleką przyszłość. Nie odczuwają głodu ani zmęczenia i nigdy nie porzucą swego zadania,};sNa rozkaz Pana, na początku, stały się Jego dzieła i gdy tylko je stworzył, dokładnie określił ich zadanie.J: Z umiarem objawię naukę i z troskliwością wyłożę wiedzę.X9)Słuchaj mię, synu, zdobądź wiedzę i do słów moich przyłóż swe serce!h8ITak sądzi ten, co mało posiada umiejętności, i głupio myśli mąż bezrozumny i oszukany.n7UKtóż obwieści dzieła sprawiedliwości albo kto się ich doczeka? Dalekie jest bowiem przymierze.b6=Huragan, którego człowiek nie zobaczy, i bardzo wiele dzieł Jego pozostaje w ukryciu.N5Ale serce nie zastanawia się nad tym i któż uważa na Jego drogi?T4!góry też i fundamenty ziemi, gdy na nie popatrzy, drżą z przerażenia.Y3+Oto niebo i niebo niebios, przepaść i ziemia trzęsą się od Jego wejrzenia,32_Nie mów: Ukryję się przed Panem i któż z wysoka o mnie pamiętać będzie? W wielkim tłumie nie będę rozpoznany i czymże jest moja dusza w bezmiarze stworzenia?l1QKażdej jałmużnie bowiem wyznaczy miejsce i każdy według uczynków swych znajdzie [odpłatę].f0E Nie ucieknie grzesznik z rzeczą skradzioną ani cierpliwość bogobojnego nie dozna zawodu.l/Q Jak wielkie miłosierdzie, tak wielka i Jego surowość, sądzi człowieka według jego uczynków.4.a I chociażby był tylko jeden twardego karku, byłoby dziwne, gdyby został bez kary. Ma Pan miłosierdzie, ale i zapalczywość, hojny w zmiłowania, ale i gniew wylewa.o-W Podobnie postąpił z sześciuset tysiącami pieszych, którzy zebrali się w twardości swego serca.i,K Nie miał miłosierdzia nad narodem zatracenia, co został zgładzony z powodu swych grzechów.W+'Nie darował współmieszkańcom Lota, których zatracił z powodu ich pychy.^*5Nie przepuścił [Pan] dawnym olbrzymom, którzy się zbuntowali ufni w swą siłę.s)_W zgromadzeniu grzeszników zapalił się ogień i przeciw narodowi buntowniczemu gniew się rozżarzył.W('Wiele takich rzeczy widziało moje oko, a jeszcze więcej słyszało me ucho.b'=Przez jednego mądrego miasto się zaludnia, a pokolenie żyjących bez Prawa zmarnieje.:&mNie licz na ich życie ani nie zwracaj uwagi na wielką ich liczbę! Więcej bowiem może znaczyć jeden niż tysiąc i lepiej umrzeć bezdzietnym, niż mieć dzieci bezbożne.^%5I chociażby byli liczni, nie chełp się nimi, jeśli bojaźni Pańskiej nie mają.t$ cNie pragnij wielkiej liczby dzieci, jeśliby miały być przewrotne, ani nie chwal się synami bezbożnymi!T#!Nikomu On nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił grzeszyć.Y"+Oczy Jego patrzą na bojących się Go - On sam poznaje każdy czyn człowieka.Z!-Ponieważ wielka jest mądrość Pana, potężny jest władzą i widzi wszystko.Q Przed ludźmi życie i śmierć, co ci się podoba, to będzie ci dane.X)Położył przed tobą ogień i wodę, co zechcesz, po to wyciągniesz rękę.b=Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania: a dochować wierności jest upodobaniem.Z-On na początku stworzył człowieka i zostawił go własnej mocy rozstrzygania.yk Pan nienawidzi wszystkiego, co wstrętne, i nie pozwala, by ci, którzy się Go boją, mieli z tym styczność.X) Nie mów: On mnie w błąd wprowadził, albowiem On nie potrzebuje grzesznika.eC Nie mów: Pan sprawił, że zgrzeszyłem, czego On nienawidzi, tego On nie będzie czynił.N Albowiem tylko mędrzec hymn pochwalny wypowie, a Pan nim pokieruje._7 W ustach grzesznika hymn pochwalny nie jest stosowny, ponieważ nie od Pana pochodzi.FDaleka jest od pychy, a kłamcy o niej nie przypomną sobie.SBezrozumni ludzie jej nie posiądą i nie będą jej widzieli grzesznicy.OZnajdzie on wesele i wieniec uniesienia, i wieczne imię odziedziczy.W'Wywyższy ona go ponad jego bliskich i pośród zgromadzenia otworzy mu usta.^5Oprze się on na niej i nie upadnie, zbliży się do niej i nie będzie zawstydzony.?yNakarmi go chlebem rozumu i napoi go wodą mądrości.T!Jak matka wyjdzie ona naprzeciw niego i jak młoda małżonka go przyjmie.d CTen, co Pana się boi, będzie tak czynił, a kto trzyma się Prawa, posiądzie mądrość.J Ona zasłoni go przed żarem i odpoczywać będzie w jej chwale.U#postawi swe dzieci pod jej dachem i pod jej gałęziami będzie przebywał.a ;kto postawi namiot swój przy jej boku - ten zajmie miejsce w szczęśliwym mieszkaniu,E kto zamieszka blisko jej domu i wbije kołek w jej ściany;O Kto zaglądać będzie przez jej okna, kto słucha przy jej drzwiach;L Wyjdź za nią jak tropiciel i na drogach jej przygotuj zasadzkę!] 3który rozważa drogi jej w swym sercu i zastanawia się nad jej ukrytymi sprawami.`9Szczęśliwy mąż, który się ćwiczy w mądrości i który się radzi swego rozumu,`9Każde dzieło podlegające zepsuciu przepadnie i razem z nim pójdzie jego wykonawca.)Jak gęste liście na bujnym drzewie, jedne spadają, a drugie wyrastają, podobnie pokolenia ciała i krwi, jedno umiera a drugie się rodzi.b=Wszelkie ciało starzeje się jak odzienie, i to jest odwieczne prawo: Na pewno umrzesz.pYDawaj, bierz i staraj się o rozrywki dla siebie, albowiem w Szeolu na próżno szukać przyjemności.T!Czyż zostawisz drugiemu owoc swoich prac i trudy twoje na podział losem?jMNie pozbawiaj się dobra dzisiejszego, a przedmiot szlachetnego pożądania niech cię nie mija!gG Zanim umrzesz, czyń dobrze przyjacielowi i według swej możności wydobądź coś i daj mu!Z- Pamiętaj, że śmierć nie zwleka, a przymierze Szeolu nie zostało ci odkryte.dA Synu, stosownie do swej zamożności, staraj się o siebie, a ofiary Panu godnie przynoś!@~{ Oko złe zazdrości chleba, i brakuje go na jego stole.d}A Oko chciwca nie zadowoli się tym, co posiada, a niegodziwa przewrotność wysusza duszę.`|9Zły jest, kto zazdrosnym okiem patrzy, odwraca oblicze i z góry spogląda na innych.j{Mjeśli coś dobrego zrobi, przez zapomnienie to uczyni, a na ostatek okaże swą przewrotność.z{Nie ma gorszego człowieka niż ten, który jest sknerą dla siebie samego, i to jest odpłatą za jego przewrotność:mySKto jest zły dla siebie, czyż będzie dobry dla innych? - nie ucieszy się on swoimi pieniędzmi.}xsTen, który gromadzi od ust sobie odejmując, dla innych gromadzi, a z jego dostatków inni wystawnie żyć będą.Vw%Dla człowieka skąpego bogactwa nie są dobrem, a sknerze na co pieniądze?^v5Szczęśliwy, którego własna dusza nie potępia i kto nie stracił swojej nadziei.eu ESzczęśliwy mąż, który nie potknął się ustami i nie jest przybity smutkiem grzechów.ntU Wyrazem serca w pomyślności - twarz wesoła, ale wynajdywanie przypowieści - to trudne myślenie.Ns Serce człowieka zmienia jego twarz, raz na dobro, to znów na zło.frE To bogactwo jest dobre, które jest bez grzechu, a ubóstwo jest złem w ustach bezbożnego.;qo Gdy bogaty przemówi, wszyscy zamilkną i mowę jego wynosić będą pod obłoki. Gdy biedny przemówi, spytają: Któż to taki?, a jeśliby się potknął, całkiem go obalą. p  Gdy bogaty wpadnie w nieszczęście, wielu ma takich, którzy mu pomogą, gdy wstrętnie mówić będzie, jeszcze uniewinniać go będą. Gdy natomiast biedny w nieszczęście wpadnie, będą go ganili, a gdy mówić będzie mądrze, nie znajdzie uznania.so_ Kiedy bogaty się potknie, przyjaciele go podeprą, kiedy biedny upadnie, odepchną go nawet przyjaciele.bn= Jak obrzydliwością jest dla pysznego pokora, tak obmierzłym dla bogatego jest biedny.Zm- Dziki osioł na pustyni jest żerem dla lwów, a biedni są łupem dla bogatego.mlS Jakiż pokój być może między hieną a psem i jakiż pokój być może między bogatym a ubogim?[k/ Czy współżyć będzie wilk z jagnięciem? Podobnie grzesznik ze sprawiedliwym?njU Każda istota żyjąca łączy się według swego gatunku, a człowiek przystaje do podobnego sobie.fiE Każda istota żyjąca lubi podobną do siebie, a każdy człowiek tego, kto jest mu równy._h7 Zapamiętaj to sobie, uważaj pilnie, bo się przechadzasz w towarzystwie swej zguby.rg] Bez miłosierdzia jest i nie zachowuje dla siebie zwierzeń, nie oszczędzi ci ani razów, ani więzów.Kf Nie zamierzaj rozmawiać z nim, jakby z równym sobie, ani nie dowierzaj jego wielu słowom; przez swoje wielomówstwo wystawi cię na próbę i niby uśmiechając się, dokładnie cię wybada.feE Nie pchaj się, aby cię nie odsunięto, ani nie stój za daleko, żeby cię nie zapomniano.ad; Gdy jakiś możny pan ciebie wzywa, ty się ukryj, a tym usilniej będzie cię wzywał.ecC Miej się na baczności, by nie dać się oszukać ani poniżyć przez swą bezmyślność.Nb Zawstydzi cię przez swoje uczty, aż cię ogołoci dwa lub trzy razy, na koniec wyśmieje się z ciebie, a potem, gdy cię zobaczy, nie zwróci na ciebie uwagi i nad tobą będzie kiwać głową./aW Jeśli będziesz mu potrzebny, będzie cię zwodzić, uśmiechać się do ciebie, dawać nadzieję, przemawiać pięknymi słowami, owszem spyta: Czego potrzebujesz?n`U Jeśli coś masz, będzie żyć z tobą w przyjaźni i wyniszczy cię, a sam się nawet nie zmartwi.q_[ Jeśli będziesz tamtemu pożyteczny, wykorzysta ciebie, a jeśli popadniesz w biedę, to cię opuści.^{ Gdy bogaty wyrządzi krzywdę, zżymać się będzie, gdy biedny poniesie krzywdę, jeszcze sam poprosi o przebaczenie.U]# Nie bierz ciężaru ponad swoje siły i nie szukaj towarzystwa z możniejszym i bogatszym od siebie. Cóż za towarzystwo może mieć garnek gliniany z metalowym kotłem? Gdy ten uderzy, skruszy tamtego.g\ I Kto się dotyka smoły, ten się pobrudzi, a kto z pysznym przestaje - do niego się upodobni.a[; Głową potrząsać będzie, klaskać rękami, wiele szeptać i zmieniać wyraz twarzy.Z Jeżeli przeciwności przyjdą na ciebie, znajdziesz go wtedy pierwszego przy sobie i niby pomagając, podbije ci piętę.EY Nieprzyjaciel ma słodycz na swoich wargach, a w sercu zamyśla wtrącić cię do dołu; nieprzyjaciel łzy będzie miał w oczach, a jeśli znajdzie sposobność, krwią się nie nasyci.NX Przez pewien czas trwa z tobą, a jeśli się potkniesz, nie wytrwa._W7 Podobnie - nad tym, który przebywa z grzesznikiem i bierze udział w jego grzechach.V! Któż się litować będzie nad zaklinaczem ukąszonym przez żmiję i nad tymi wszystkimi, którzy się zbliżają do dzikich zwierząt?U Nie stawiaj go przy sobie, aby cię nie odepchnął, a sam nie stanął na twym miejscu. Nie sadzaj go po twojej prawej stronie, aby nie starał się zająć twego miejsca, dopiero wówczas zrozumiałbyś mowy moje, a z powodu słów moich doznałbyś wyrzutów.JT  Chociażby się uniżył i chodził schylony, uważaj na siebie i strzeż się go. Bądź względem niego jak ten, co wyczyścił zwierciadło, a poznasz, że nie do końca było zardzewiałe.jSM Nie wierz nigdy twemu nieprzyjacielowi, jak bowiem spiż śniedzieje, tak i jego przewrotność.~Ru Wobec pomyślności człowieka nawet wrogowie są mu przyjaciółmi, a w niepowodzeniu oddala się nawet przyjaciel.qQ[ Przyjaciela nie poznaje się w pomyślności, wróg zaś nie zdoła się ukryć w czasie niepowodzenia.3Pa Dawaj dobremu, a nie pomagaj grzesznikowi.^O5 Gdyż i u Najwyższego budzą odrazę grzesznicy, wymierzy On też karę bezbożnym._N7 Dobrze czyń biednemu, a nie dawaj bezbożnemu, odmów mu chleba swego i nie użyczaj mu, aby przypadkiem nie wziął góry nad tobą. Znajdziesz w dwójnasób zło za wszystko dobro, które byś mu wyświadczył.7Mi Dawaj bogobojnemu, a nie wspomagaj grzesznika.]L3 Dobroczynność nie jest dla tego, kto trwa w złu, ani kto nie udziela jałmużny.kKO Czyń dobrze bogobojnemu, a otrzymasz nagrodę, jeśli nie od niego, to na pewno od Najwyższego.nJ W Jeśli chcesz dobrze czynić, zważ, komu masz czynić, a będą ci wdzięczni za twe dobrodziejstwa.fIE "Przyjmij obcego do domu, a wtrąci cię w zamieszanie i oddali cię od twoich najbliższych.wHg !Strzeż się człowieka złego, który knuje niegodziwości, by nie sprowadził na ciebie hańby niezatartej.[G/ Przez iskrę węgiel napełnia się ogniem, a człowiek niegodziwy czyha na krew.dFA podając dobre rzeczy za złe, przygotowuje zasadzkę i najlepszym twym zaletom przygania.fEE Jak złowiona kuropatwa w klatce, tak serce pysznego: jak szpieg wypatruje on słabe strony,fDE Nie wprowadzaj do domu swego każdego człowieka, różnorodne są bowiem podstępy oszusta.rC] Przed śmiercią nikogo nie nazywaj szczęśliwym, gdyż dopiero w ostatniej chwili poznaje się męża.xBi Godzina nieszczęścia pokrywa zapomnieniem dobrobyt, a przy końcu życia wychodzą na jaw sprawy człowieka.kAO A dla Pana łatwą jest rzeczą w dzień śmierci oddać człowiekowi według jego postępowania.z@m W czasie pomyślności zapomina się o przykrościach, a w czasie przykrości nie pamięta się o pomyślności.T?! Nie mów: Wystarczam sam sobie i jakież zło może mnie obecnie spotkać?L> Nie mów: Czego potrzebuję i jakie dobra mam mieć od tej chwili?e=C Błogosławieństwo Pana nagrodą bogobojnych i prędko zakwitnie Jego błogosławieństwo.A<{ Niech cię w podziw nie wprawiają czyny grzesznika, ufaj Panu i wytrwaj w twym trudzie, albowiem łatwą jest rzeczą w oczach Pana natychmiast i niespodziewanie wzbogacić ubogiego.Y;+ Trwaj w przymierzu twoim i bądź mu oddany, a wypełniając je zestarzej się! :  gdy powie: Znalazłem odpoczynek i teraz mogę żyć z moich dostatków - nie wie, ile czasu minie, a zostawi je innym i umrze.b9= Niejeden wzbogacił się mozołem i swoją chciwością, a oto udział jego w nagrodzie:h8I Dar Pana spocznie na ludziach bogobojnych, a upodobanie Jego na zawsze zapewni im szczęście.T7! Dobra i niedole, życie i śmierć, ubóstwo i bogactwo pochodzą od Pana.M6 i podniesie mu głowę, a wielu zdumieje się tym, co go spotkało. m~~~3}x}|m|!{{XzyyWxxowwUvv uuuttXss/qppouo nmlkkkjiifihh%ggqg)fff$eddd ccJbbqaaL```&__J^^h^]]u]\\1[[xZZ5Y|Y XXxXWdVVdUUU2TTISSSRR=QQxPP~P*OOO*NNNMrLLuL)KK[JJWIIIDHHWGFFF!EEADD^CCCBB>P==<<<;;N::r:99D88O77j666 5#44>33;222311G000;//"..h---1,+**j* ))((6''f' &&9%%s%$$V##z# ""A!!w! 1Yo`MRRK"XWs\8e J _ k 4>q!Imtka Kto się boi Pana, otrzyma wychowanie, a którzy od wczesnego rana Go szukają, znajdą [Jego] upodobanie.`j9 Za wszystko wysławiaj Tego, który cię stworzył i który cię upaja swoimi dobrami.bi= Tam możesz się zabawić i czynić, co ci się podoba, ale nie grzesz mową zuchwałą!nhU Gdy przyjdzie czas, powstań, nie bądź ostatni, idź szybko do domu i nie postępuj lekkomyślnie!dgA Przed grzmotem przelatuje błyskawica, a przed skromnym człowiekiem idzie przychylność.Vf% Nie wywyższaj się między dostojnikami, a gdy inny mówi, wiele nie gadaj! e  Mów zwięźle, w niewielu słowach [zamknij] wiele treści, okaż, że jesteś taki, który coś wie, a zarazem umie milczeć.ad; Przemów, młodzieńcze, jeśli już musisz, skoro cię o to usilnie dwa razy proszono.dcA Jak pieczęć szmaragdowa w złotym obramowaniu, tak melodia muzyków przy słodkim winie._b7 Czym pieczęć z rubinu w złotej oprawie, tym koncert muzyków na uczcie przy winie.paY A kiedy jej słuchają, nie rozwódź się mową ani nie okazuj swej mądrości w niestosownym czasie!q`[ Mów, starcze, tobie to bowiem przystoi, jednak z dokładnym wyczuciem, abyś nie przeszkadzał muzyce.%_C Gdy wykonasz wszystko, co do ciebie należy, zajmij swoje miejsce, abyś się radował wraz z nimi i otrzymał wieniec za umiejętność kierowania ucztą.$^ C Jeśli posadzono cię na pierwszym miejscu, nie wbijaj się w pychę, bądź między nimi jak jeden z nich, miej staranie o nich, a dopiero potem usiądź!:]mNa uczcie przy piciu nie rób wymówek bliźniemu ani nie lekceważ go z powodu jego wesołości; nie mów mu słów obelżywych ani nie drażnij go żądaniem zwrotu [długu]!`\9Pijaństwo powiększa szał głupiego na jego zgubę, osłabia siły i sprowadza rany.g[GUdręczeniem dla duszy jest zaś wino pite w nadmiernej ilości, wśród podniecenia i zwady.]Z3Zadowolenie serca i radość duszy daje wino pite w swoim czasie i z umiarkowaniem.0YYWino dla ludzi jest życiem, jeżeli pić je będziesz w miarę. Jakież ma życie ten, który jest pozbawiony wina? Stworzone jest ono bowiem dla rozweselenia ludzi.XJak w kuźni próbuje się twardość stali zanurzając ją w wodzie, tak wino doświadcza przez bójkę serca zuchwalców.PWPrzy piciu wina nie bądź zbyt odważny, albowiem ono zgubiło wielu.mVSMiasto będzie szemrać przeciw skąpemu na ucztach i świadectwo o jego sknerstwie jest prawdziwe.vUeWargi wychwalać będą tego, kto hojny jest na ucztach, i prawdziwe jest świadectwo o jego szlachetności.3T_Słuchaj mnie, synu, i nie gardź mną, w końcu uznasz słowa moje za słuszne. We wszystkich czynach swych bądź uważny, a żadna choroba nie zbliży się do ciebie._S7A jeśli byłbyś zmuszony do jedzenia, wstań, zrzuć to na uboczu, a ulżysz sobie.NRZdrowy jest sen [człowieka], gdy ma umiarkowanie syty żołądek, wstaje on wcześnie, jest panem samego siebie. Udręka bezsenności, bóle żołądka i kolki w brzuchu - u łakomego człowieka.rQ]Jakże mało wystarcza człowiekowi dobrze wychowanemu, na łóżku swym nie będzie ciężko oddychał.ePCJeśli zajmiesz miejsce między wieloma, nie wyciągaj ręki jako pierwszy spomiędzy nich.pOYPrzez dobre wychowanie pierwszy zaprzestań [jedzenia], nie bądź nienasycony, byś kogo nie zraził.hNIJedz, co leży przed tobą, jak człowiek, nie bądź żarłoczny, abyś nie wzbudził odrazy.aM;Osądzaj sprawy bliźniego według swoich własnych i nad każdą sprawą się namyśl!iLKPo to, co ktoś sobie upatrzył, nie wyciągaj ręki i nie pchaj się wraz z nim do półmiska!%KC Pamiętaj, że źle jest mieć oko chciwe. Cóż między rzeczami stworzonymi gorszego nad takie oko, które z powodu każdej rzeczy napełnia się łzami.{Jo Zająłeś miejsce przy stole suto zastawionym? Nie otwieraj nad nim gardzieli i nie wołaj: Jakże wiele na nim!aI; Dobra jego zostaną utwierdzone, a zgromadzenie opowiadać będzie jego dobrodziejstwa.2H] Któż poddany pod tym względem próbie został doskonały? Poczytane mu to będzie za chlubę. Kto mógł zgrzeszyć, a nie zgrzeszył, uczynić źle, a nie uczynił?rG] Któż to jest? Wychwalać go będziemy, uczynił bowiem rzeczy podziw wzbudzające między swoim ludem.]F3Błogosławiony bogacz, którego znaleziono bez winy, który nie gonił za złotem.oEWJest ono zasiekami z drzewa na drodze tych, co za nim szaleją, a kto jest głupi, w nich uwięźnie.NDWielu złoto doprowadziło do upadku, a zguba ich stała się jawna.tCaTen, kto złoto miłuje, nie ustrzeże się winy, a ten, kto goni za zyskami, przez nie zostanie oszukany.`B9Biedak się trudzi, nie mając środków do życia, a gdy przestaje, popada w nędzę.]A3Bogacz się trudzi, aby zbierać pieniądze, a gdy przestaje, syci się rozkoszami.`@9Troska nocnego czuwania oddala drzemkę, bardziej niż ciężka choroba wybija ze snu.U? %Bezsenność z powodu bogactwa wyczerpuje ciało, a troska o nie oddala sen.J> Gdy serce pogodne - dobry apetyt, zatroszczy się ono o pokarmy.\=1Zazdrość i gniew skracają dni, a zmartwienie sprowadza przedwczesną starość.</Wytłumacz sobie samemu, pociesz swoje serce, i oddal długotrwały smutek od siebie; bo smutek zgubił wielu i nie ma z niego żadnego pożytku.\;1Radość serca jest życiem człowieka, a wesołość męża przedłuża dni jego.I: Nie wydawaj duszy swej smutkowi ani nie dręcz siebie myślami.L9Patrzy oczami i wzdycha, jak wzdycha eunuch obejmujący dziewicę.8Na cóż się przyda ofiara z owoców bożkowi? Nie będzie przecież jadł ani czuł zapachu - tak jest z tym, kogo Pan doświadcza._77Łakocie położone przed zamkniętymi ustami to stosy żywności leżące na grobie.c6?Lepsza jest śmierć niż przykre życie i lepszy wieczny odpoczynek niż stała choroba.`59Nie ma większego bogactwa nad zdrowie ciała i nie ma zadowolenia nad radość serca.c4?Zdrowie i siła lepsze są niż wszystko złoto, a mocne ciało niż niezmierny majątek.i3KWięcej wart biedny a zdrowy o silnej postawie, niż bogaty a ukarany na swym ciele [chorobą].d2A Wychowuj syna swego i używaj do pracy, abyś nie został zaskoczony jego bezczelnością.o1W okładaj razami boki jego, gdy jest jeszcze młody, aby, gdy zmężnieje, nie odmówił ci posłuchu.40c W młodości nie dawaj mu zbytniej swobody,v/e Nie śmiej się razem z nim, abyś nie został wraz z nim zasmucony i abyś na koniec nie zgrzytał zębami.Y.+ Pieść dziecko, a wprawi cię w osłupienie, baw się nim, a sprawi ci smutek.a-;Koń nieujeżdżony jest narowisty, a syn zostawiony samemu sobie staje się zuchwały.,yRozpieszcza syna swego ten, kto opatruje każdą jego ranę i komu na każdy jego głos wzruszają się wnętrzności.c+?Przeciwnikom zostawił mściciela, a przyjaciołom tego, który im okaże wdzięczność.m*SW czasie życia swego widział go i doznał radości, a i przy śmierci swej nie został zasmucony._)7Skończył życie jego ojciec, ale jakby nie umarł, gdyż podobnego sobie zostawił.m(SKto kształci swego syna, budzi zazdrość u wroga, a wobec przyjaciół będzie nim się cieszył.n'UKto wychowuje swego syna, będzie miał z niego pociechę i dumny będzie z niego między znajomymi.h& KKto miłuje swego syna, często używa na niego rózgi, aby na końcu mógł się nim cieszyć.Z%-Ciężkie są dla człowieka rozumnego obelgi wierzyciela i wymawianie gościny.k$OPrzybyszu, zrób miejsce godniejszemu, brat w gościnę przybył do mnie, potrzebuję mieszkania.U##Chodź, przybyszu, przygotuj stół, a jeśli co masz w ręku, nakarm mnie!m"SChoć przyjmiesz kogoś do stołu i dasz pić, bez otrzymania podzięki posłyszysz przykre słowa:j!MPrzykre to życie chodzić od domu do domu, a tam, gdzie mieszkasz jako obcy, ust nie otworzysz.j MBądź zadowolony, czy masz mało czy dużo, a nie posłyszysz wymówek, że jesteś przybyszem.Y+Lepsze jest życie biednego pod dachem z tarcic niż wspaniałe uczty u obcych.W'Pierwsze potrzeby życia: woda, chleb, odzienie i dom, by osłonić nagość.a;Pomagaj bliźniemu według swej możności, a uważaj na siebie, abyś i ty nie upadł.gGGrzesznik, który narzuca się z ręczeniem, goniąc za zyskiem, popadnie pod wyroki sądowe.W'Ludzi możnych wypędziło z kraju, tak że zabłądzili między obce narody.SRęczenie zgubiło wielu uczciwych i wstrząsnęło nimi jak morska fala.veGrzesznik za nic sobie ma dobrodziejstwa poręczyciela i bez wdzięczności w sercu odtrąca swego wybawcę.X)Nie zapominaj dobrodziejstw poręczyciela, dał bowiem życie swoje za ciebie.c?Człowiek dobry ręczyć będzie za bliźniego, i byłby bezwstydny, gdyby go odtrącił.eC Lepiej niż tarcza mocna, niżeli ciężka włócznia za ciebie walczyć będzie z wrogiem.a; Zamknij jałmużnę w spichlerzach twoich, a ona wybawi cię z każdego nieszczęścia.s_ Umieść skarb twój według przykazań Najwyższego, a korzystniejsze to będzie dla ciebie niż złoto.uc Strać raczej pieniądze dla brata i przyjaciela, niżby miały zardzewieć, zmarnować się pod kamieniem.|q Zgodnie z przykazaniem przyjdź z pomocą biednemu i stosownie do jego potrzeby nie odsyłaj go z pustymi rękami![/Poza tym bądź dla biednego łaskawy i nie daj mu długo czekać na jałmużnę!r]Wielu się więc powstrzymuje nie z powodu złego usposobienia, ale z obawy, by nie tracić na próżno.Jeśli zaś zdoła, zwróci zaledwie połowę, i należy uważać to za rzecz znalezioną; a jeśli nie będzie mógł, pozbawi go pieniędzy, uczyni go sobie bez powodu wrogiem, odda mu przekleństwa i obelgi i zamiast czci, zapłaci mu zelżywością.X)Do czasu, zanim otrzyma, całuje jego ręce i o bogactwach bliźniego mówi cichym głosem; ale się ociąga, gdy przyjdzie pora zwrotu, i oddaje w zamian słowa niezadowolenia i na złe czasy się skarży.d AWielu uważa pożyczkę za rzecz znalezioną i sprawia kłopot tym, którzy ich wspomogli.m Sdotrzymaj słowa, bądź godny jego zaufania, a zawsze znajdziesz to, czego będziesz potrzebował.U #Pożycz bliźniemu, gdy jest w potrzebie, a także oddaj mu w swoim czasie;i  MKto jest miłosierny, pożycza bliźniemu, a kto wspomaga go swą ręką, wypełnia przykazania.h IUważaj, abyś się w nim nie potknął, i byś nie upadł przed tym, kto ci gotuje zasadzkę.J słowom twoim spraw wagę i ciężarki, a ustom drzwi i zasuwę!c?Uważaj! Otocz posiadłość swą płotem z cierni, srebro swoje i złoto mocno zawiąż;-SNatomiast ci, którzy Pana porzucają, weń wpadną, zapali się w nich i nie będzie wygaszony; jak lew będzie przeciw nim wysłany i rozszarpie ich jak pantera.]3Nie będzie on panował nad bogobojnymi i nie będą się palili w jego płomieniu.[/Straszna jest śmierć, którą on sprowadził, nawet Szeol jest lepszy od niego.H Jarzmo jego to jarzmo żelazne, a pęta jego - pęta z brązu.5Szczęśliwy, kto przed nim był zasłonięty, kto nie doświadczył jego złości, kto nie dźwigał jego jarzma i nie był związany jego pętami.EWielu padło od ostrza miecza, ale nie tylu, co od języka.MUderzenie rózgi wywołuje sińce, uderzenie języka łamie kości.[/Kto nastawia mu ucha, nie znajdzie spoczynku ani nie będzie mieszkał spokojnie.T~!Trzeci język oddalił żony od mężów i pozbawił je owocu ich trudów.}1Trzeci język wielu uczynił nieszczęśliwymi i skazał ich na tułaczkę od narodu do narodu, zburzył miasta potężne i domy możnych obalił.^|5 Przeklinajcie potwarcę i dwujęzycznego: wielu bowiem zgubili żyjących w zgodzie. {  Jeśli dmuchać będziesz na iskrę - zapłonie, a jeśli spluniesz na nią - zgaśnie, a jedno i drugie pochodzi z ust twoich.Sz Gwałtowna sprzeczka roznieca ogień, a gwałtowna kłótnia wylewa krew.eyC Jakie jest paliwo, tak się ogień rozpala, jaka jest zapamiętałość w kłótni, tak się ona wzmaga; jaka siła człowieka, taka będzie jego zapalczywość, i zależnie od zamożności, gniew jego będzie rosnąć.rx] Grzesznik szerzy niezgodę między przyjaciółmi i rzuca oszczerstwo między tych, co żyją w zgodzie.iwKUnikaj waśni, a umniejszysz grzechy, człowiek bowiem popędliwy wszczynać będzie kłótnie.vvePamiętaj na przykazania i nie miej w nienawiści bliźniego, - na przymierze Najwyższego, i daruj obrazę!~uuPamiętaj na ostatnie rzeczy i przestań nienawidzić; - na rozkład ciała, na śmierć, i trzymaj się przykazań!_t7Sam będąc ciałem trwa w nienawiści, któż więc odpokutuje za jego przewinienia? s Nie ma on miłosierdzia nad człowiekiem do siebie podobnym, jakże błagać będzie o odpuszczenie swoich własnych grzechów?cr?Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia?mqSOdpuść przewinę bliźniemu, a wówczas, gdy błagać będziesz, zostaną ci odpuszczone grzechy.dp CTego, który się mści, spotka zemsta Pana: On grzechy jego dokładnie zachowa w pamięci.QoZłość i gniew są obrzydliwościami, których pełen jest grzesznik.nW sidła dali się schwytać ci, którzy się cieszą z upadku bogobojnych, i ogarnie ich boleść jeszcze przed śmiercią.MmDrwiny i obelgi są dla pyszałka, a pomsta jak lew czyha na niego.\l1Kto źle czyni, na tego spadnie zło, a nawet nie pozna, skąd na niego przyjdzie.ikKTen, kto kopie dół, sam w niego wpadnie, a kto zastawia sidła, sam w nie zostanie schwytany.vjeKto rzuca kamień w górę, rzuca go na swoją głowę, a cios podstępem zadany zrani także uderzającego.Xi)wiele znienawidziłem, ale nic tak bardzo, jak takiego, a i Pan go nienawidzi.h7Wobec ciebie usta jego są słodkie i podziwiać będzie twoje słowa; ale później zmieni swoje usta i ze słów twoich ukuje zarzut przeciw tobie:GgKto mruga okiem - knuje zło i nikt go od tego nie odwiedzie.lfQRana może być opatrzona, obelga darowana, ale ten, kto wyjawił tajemnicę, nie ma już nadziei.PeNawet nie biegnij za nim, bo jest daleko i uciekł jak sarna z sideł.ldQi jakbyś wypuścił ptaka trzymanego w ręce, tak oddaliłeś bliźniego i już go nie odzyskasz.cc?Jak bowiem człowiek stracił tego, kto mu umarł, tak straciłeś przyjaźń bliźniego,vbeKochaj przyjaciela i bądź mu wierny, a jeślibyś zdradził tajemnice jego, nie usiłuj nawet biec za nim!RaKto zdradza tajemnicę, traci zaufanie i nie znajdzie sobie przyjaciela.P`Wylanie krwi - kłótnia pyszałków, i przykro słuchać ich wyzwisk.x_iGadanie człowieka, co często przysięga, stawia włosy dębem, a kłótnia takich ludzi każe zatykać uszy.^^5 Opowiadanie głupich budzi odrazę, a śmiech ich płynie z grzesznej przyjemności.[]/ Skracaj czas [przebywania] między nierozumnymi, a wśród mądrych przedłużaj!\\1 Mowa bogobojnego jest zawsze mądrością, głupi zaś zmienia się jak księżyc.^[5 Jak lew zasadza się na zdobycz, tak grzech na tych, którzy czynią niegodziwości.sZ_ Ptaki trzymają się razem z podobnymi sobie, a prawda powróci do tych, którzy ją w czyn wprowadzają.vYeJeśli starać się będziesz o to, co jest sprawiedliwe, osiągniesz je i wdziejesz jak wspaniałą szatę._X7Nie chwal człowieka, zanim poznasz, jak przemawia, to bowiem jest próbą dla ludzi.hWIHodowlę drzewa poznaje się po jego owocach, podobnie serce człowieka - po rozumnym słowie.fVEPiec wystawia na próbę naczynia garncarza, a sprawdzianem człowieka jest jego wypowiedź.uUcGdy sitem się przesiewa, zostają odpadki, podobnie [okazują się] błędy człowieka w jego rozumowaniu.cT?Jeśli kto bojaźni Pańskiej pilnie trzymać się nie będzie, wnet jego dom się obali.uScJak kołek wbija się między kamienie ze sobą spojone, tak grzech się wdziera między sprzedaż a kupno.[R 1Bardzo wiele zgrzeszyło dla zysku, a ten, kto stara się wzbogacić, odwraca oko.aQ;Trudno jest kupcowi ustrzec się przestępstw, a handlarz nie będzie wolny od grzechu. P Dwie rzeczy zasmuciły moje serce, a trzecia wzbudza we mnie gniew: wojownik, któremu nędza odebrała siłę; mężowie roztropni, odrzuceni jako nic nie znaczący; człowiek, który od sprawiedliwości przechodzi do grzechu, Pan przeznacza go pod miecz._O7Jak kolumny złote na podstawach srebrnych, tak piękne nogi na kształtnych stopach.rN]Jak światło błyszczące na świętym świeczniku, tak piękność oblicza na ciele dobrze zbudowanym.sM_Jak słońce wschodzące na wysokościach Pana, tak piękność dobrej kobiety między ozdobami jej domu.`L9Wdzięk nad wdziękami skromna kobieta i nie masz nic równego osobie powściągliwej.RKDar Pana - żona spokojna i za osobę dobrze wychowaną nie ma odpłaty.UJ# Wdzięk żony rozwesela jej męża, a mądrość jej orzeźwia jego kości. I9 Jak spragniony podróżny otwiera usta i pije każdą wodę, która jest blisko, tak ona siada naprzeciw każdego pala i na strzały otwiera kołczan.[H/ Strzeż się oka bezwstydnego i nie dziw się, jeśli cię przywiedzie do upadku.cG? Nad córką zuchwałą wzmocnij czuwanie, aby czując ulgę, nie wyzyskała sposobności.cF? Bezwstyd kobiety można poznać po niespokojnym podnoszeniu oczu i po rzucaniu spojrzeń.HE Wielkie zło - kobieta pijaczka, i nie ukryje ona swej hańby.~DuJarzmo dla wołów źle dopasowane - to żona niegodziwa, kto ją sobie bierze, jakby uchwycił garścią skorpiona.wCgZgryzotą serca i smutkiem jest kobieta zazdrosna o kobietę, a to jest bicz języka, co wszystkich dosięga.WB'Serce moje ma się na baczności przed trzema rzeczami, a czwartej się obawiam: oszczerczych zarzutów w mieście, zbiegowiska pospólstwa i kłamliwych doniesień; te rzeczy są przykrzejsze od śmierci.jAMwtedy to serce bogatego czy ubogiego będzie zadowolone i oblicze jego wesołe w każdym czasie.j@MDobra żona to dobra część dziedzictwa i jako taka będzie dana tym, którzy się boją Pana:X?)Dobra żona radować będzie męża, który osiągnie pełnię wieku w pokoju.X> +Szczęśliwy mąż, który ma dobrą żonę, liczba dni jego będzie podwójna.D=Jeżeli nie trzyma się rąk twoich, odsuń ją od siebie.P<Nie dawaj ujścia wodzie ani możności rządzenia przewrotnej żonie.N;Początek grzechu przez kobietę i przez nią też wszyscy umieramy.#:?Duch przygnębiony, twarz zasmucona i rana serca - żona przewrotna; ręce bezwładne i kolana bez siły - taka, która unieszczęśliwia swojego męża.X9)Złem jest, bezwstydem i wielką hańbą, jeśli żona utrzymuje swego męża.e8CNie pozwól się doprowadzić do upadku pięknością kobiety, ani nawet jej nie pożądaj!p7YCzym dla nóg starca wspinanie się po zboczu piaszczystym, tym żona gadatliwa dla spokojnego męża.g6GMałe jest wszelkie zło wobec przewrotności kobiety, toteż spadnie na nią los grzesznika.i5KMąż jej zasiądzie do stołu pośród swoich bliskich i wbrew woli przykro wzdychać będzie.d4AZłość kobiety zmienia wyraz jej twarzy, zeszpeca jej oblicze na kształt niedźwiedzia.T3!Wolałbym mieszkać z lwem i smokiem, niż mieszkać z żoną przewrotną.[2/Nie ma bowiem głowy nad głowę węża i nie ma gniewu nad gniew nieprzyjaciela.1Każde prześladowanie, byle nie prześladowanie przez nienawidzących nas, każda zemsta, byle nie zemsta nieprzyjaciół.V0% Każda rana, byle nie rana serca, wszelka złość, byle nie złość żony._/7 Bojaźń Pana wszystko przewyższa, a kto ją posiadł, do kogo będzie przyrównany?q.[ jakże wielki jest ten, kto znalazł mądrość, ale nikt nie jest większy od tego, kto boi się Pana.n-U szczęśliwy, kto znalazł roztropność, kto może przemawiać do uszu tych, którzy go słuchają; , szczęśliwy, kto mieszka z żoną rozumną, kto się językiem nie poślizgnął, kto nie służył innemu, niegodnemu siebie,3+_Dziewięć myśli uznałem w sercu za błogosławione, a dziesiątą słowami wypowiem: człowiek, który ma radość z dzieci i już za życia patrzy na upadek wrogów;X*)Wieńcem starców jest wielkie doświadczenie, a chlubą ich bojaźń Pańska.W)'Jak starcom przystoi mądrość, tak tym, co mają poważanie - myśl i rada.I( Jak sąd przystoi siwym włosom, tak starszym umieć doradzać.X')Jeśli w młodości nie nazbierałeś, jakim sposobem znajdziesz na starość?4&aTrzech rodzajów ludzi znienawidziła moja dusza, a życie ich szczególnie mnie gniewa: żebraka pysznego, bogacza kłamcy, starca cudzołożnego, ogołoconego z rozumu.;% qW trzech rzeczach upodobałem sobie, które są przyjemne Panu i ludziom: zgoda wśród braci, przyjaźń między sąsiadami oraz żona i mąż dobrze zgadzający się wzajemnie.$w"Patrzcie, że nie tylko dla siebie samego się natrudziłem, lecz także i dla tych wszystkich, którzy jej szukają.T#!!Owszem, wyleję naukę jak proroctwo i przekażę ją pokoleniom na wieki.]"3 Nadto sprawię, że nauka świecić będzie jak zaranie i ukaże się jak najdalej.!yPowiedziałem: Nawodnię mój ogród i nasycę moją rolę. Oto moja odnoga stała się rzeką, a rzeka moja - morzem.X )Ja zaś jestem jak odnoga rzeki i jak wodociąg, co sprowadza wodę do ogrodu._7gdyż myśl jego pełniejsza jest niż morze, a rada głębsza niż Wielka Otchłań.^5Pierwszy nie skończył go poznawać, podobnie ani ostatni do dna go nie zgłębił,>wwylewa naukę jak Nil lub Gichon w czasie winobrania.Kobficie napełnia rozumem jak Eufrat i jak Jordan w czasie żniw;SZalewa ono mądrością jak Piszon i jak Tygrys w dniach nowych płodów;Tym wszystkim jest księga przymierza Boga Najwyższego, Prawo, które dał nam Mojżesz, jako dziedzictwo plemionom Jakuba.kOKto mi jest posłuszny, nie dozna wstydu, a którzy przeze mnie działać będą, nie zbłądzą.iKKtórzy mnie spożywają, dalej łaknąć będą, a którzy mnie piją, nadal będą pragnąć.Y+Pamięć o mnie jest słodsza nad miód, a posiadanie mnie - nad plaster miodu.U#Przyjdźcie do mnie, którzy mnie pragniecie, nasyćcie się moimi owocami!lQJak szczep winny wypuściłam pełne krasy latorośle, a kwiat mój [wyda] owoc sławy i bogactwa.dAJak terebint gałęzie swe rozłożyłam, a gałęzie moje - gałęzie chwały i wdzięku.8iWszystko przepoiłam wonnością jak cynamon i aspalat pachnący, i miłą woń wydałam jak mirra wyborna, jak galbanum, onyks, wonna żywica i obłok kadzidła w przybytku. Wyrosłam jak palma w Engaddi, jak krzewy róży w Jerychu, jak wspaniała oliwka na równinie, wyrosłam w górę jak platan.H  Wyrosłam jak cedr na Libanie i jak cyprys na górach Hermonu._7 Zapuściłam korzenie w sławnym narodzie, w posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie.\1 Podobnie w mieście umiłowanym dał mi odpoczynek, w Jeruzalem jest moja władza. W świętym Przybytku, w Jego obecności, zaczęłam pełnić świętą służbę i przez to na Syjonie mocno stanęłam.` 9 Przed wiekami, na samym początku mię stworzył i już nigdy istnieć nie przestanę.' GWtedy przykazał mi Stwórca wszystkiego, Ten, co mnie stworzył, wyznaczył mi mieszkanie i rzekł: W Jakubie rozbij namiot i w Izraelu obejmij dziedzictwo!{ oPomiędzy nimi wszystkimi szukałam miejsca, by spocząć - [szukałam] w czyim dziedzictwie mam się zatrzymać.\ 1Na falach morza, na ziemi całej, w każdym ludzie i narodzie zdobyłam panowanie.R Okrąg nieba sama obeszłam i przechadzałam się po głębi przepaści.KZamieszkałam na wysokościach, a tron mój na słupie z obłoku.DWyszłam z ust Najwyższego i niby mgła okryłam ziemię.b=Otwiera swe usta na zgromadzeniu Najwyższego i ukazuje się dumnie przed Jego potęgą:J Mądrość wychwala sama siebie, chlubi się pośród swego ludu.A następne pokolenie pozna, że nie ma nic lepszego nad bojaźń Pana i nic słodszego nad wypełnianie Jego przykazań._7Pamięć o niej zostanie jako wzór przekleństwa, a hańba jej nie będzie wymazana.RDzieci jej nie zapuszczą korzeni, gałązki te pozbawione będą owocu.RPoprowadzą ją przed zgromadzenie i będzie śledztwo nad jej dziećmi.[/najpierw stała się nieposłuszna prawu Najwyższego, następnie przeciw mężowi swemu postąpiła niegodziwie, a po trzecie popełniła cudzołóstwo nieczystością i poczęła dzieci z mężczyzny obcego.c?Podobnie i kobieta, która zdradziła męża i podrzuca spadkobiercę poczętego z innym:~}Takiego [człowieka] spotka kara na ulicach miasta, tam gdzie nie będzie się spodziewał niczego - zostanie schwytany.a};Wszystkie rzeczy są Mu znane, zanim powstały, tym więc bardziej - po ich stworzeniu.P|Tylko oczy ludzkie są postrachem dla niego, a zapomina, że oczy Pana, nad słońce dziesięć tysięcy razy jaśniejsze, patrzą na wszystkie drogi człowieka i widzą zakątki najbardziej ukryte.l{QCzłowiek popełniając cudzołóstwo mówi do swej duszy: Któż na mnie patrzy? Wokół mnie ciemności, a mury mnie zakrywają, nikt mnie nie widzi: czego mam się lękać? Najwyższy nie będzie pamiętał moich grzechów.}zsnamiętność gorąca, jak ogień płonący, nie zgaśnie, aż będzie zaspokojona; człowiek nieczysty wobec swego ciała, nie zazna spokoju, aż go ogień spali; rozpustnik, dla którego każdy chleb słodki, nie uspokoi się aż do śmieci.NyDwa rodzaje ludzi mnożą grzechy, a trzeci ściąga gniew karzący:hxICzłowiek przyzwyczajony do mów haniebnych nie poprawi się przez wszystkie dni swego życia.w)Wspomnij na ojca i matkę swoją, gdy będziesz razem z możnymi, żebyś przypadkiem nie zapomniał się w ich obecności i żebyś z przyzwyczajenia jakiegoś głupstwa nie popełnił: bo wtedy wolałbyś nie być zrodzonym lub przeklinałbyś dzień swego narodzenia.hvI Nie przyzwyczajaj ust swoich do grubiańskiej nieczystości, gdyż są w niej grzeszne słowa.[u/ Bywa taki sposób mówienia, który do śmierci można przyrównać, niechże się on nie znajdzie w dziedzictwie Jakuba! To wszystko dalekie jest od bogobojnych: niech się nie pogrążają w nieprawościach!Lt Człowiek często przysięgający pomnaża bezprawia i rózga nie odejdzie od jego domu. Jeśliby wykroczył [mimo woli przeciw przysiędze], to grzech jego spadnie na niego, a jeśliby ją zlekceważył, zgrzeszy podwójnie, a jeśliby krzywoprzysięgał, nie będzie mu darowane i dom jego napełni się nieszczęściem.3s_ Jak bowiem niewolnik często brany na męki nie może być wolny od sińców, tak ten, co byle kiedy przysięga i wzywa imienia Pańskiego, nie będzie wolny od grzechu.mrS Nie przyzwyczajaj ust swoich do wypowiadania przysięgi i nie przywykaj wzywać imienia Świętego._q7Grzesznika odkryją jego własne wargi i do upadku doprowadzą szydercę i zuchwalca.Yp+O karności ust posłuchajcie, dzieci: kto ją zachowa, nie da się pochwycić.wogNiech nie panują nade mną żądze zmysłowe i grzechy cielesne, nie wydawaj mię bezwstydnej namiętności!&nGa żądzę odwróć ode mnie!Im Panie, Ojcze i Boże mego życia, nie dawaj mi wyniosłego oka,l1aby się nie mnożyły moje winy i aby moje grzechy się nie wzmagały; abym nie upadł wobec przeciwników i nie sprawił uciechy mojemu wrogowi?%kCKtóż zastosuje rózgi na moje myśli, a do serca mego - karność mądrości, by nie oszczędzić mnie w moich błędach, nie przepuść moich grzechów,wj iPanie, Ojcze i Władco życia mojego, nie zdawaj mię na ich zachciankę, i nie dozwól, bym przez nie upadł.i-Któż postawi straż na moich ustach i położy na wargach pieczęć przemyślną, abym nie upadł przez nie, aby nie zgubił mnie mój język?hya jeśliby mnie nawet coś złego spotkało z jego przyczyny, to każdy, kto o tym usłyszy, strzec się jego będzie._g7Nie będę się wstydził osłonić przyjaciela i nie będę się przed nim ukrywał;LfPrzed ogniem - para w piecu i dym, a przed wylaniem krwi - obelgi.Ye+Zachowaj wierność bliźniemu twemu w biedzie, abyś z nim razem wzbogacił się w jego pomyślności. W czasie niepowodzenia trwaj przy nim, abyś, gdy przyjdzie do dziedziczenia, i ty miał w nim udział.Ndjeślibyś otworzył usta na niego, nie martw się, jest bowiem możność pojednania; wyjąwszy obelgę, wzgardę, wyjawienie tajemnicy i cios zdradliwy - to wszystko oddali każdego przyjaciela.bc=Jeślibyś wyciągnął miecz na przyjaciela, nie martw się, jest bowiem droga powrotu;_b7Kto rzuca kamieniem na ptaki, wypłasza je, a kto lży przyjaciela, zrywa przyjaźń.Ha Kto urazi oko, wyciska łzy, kto urazi serce, odkrywa uczucie.&`EPostawione na szczytach gór cienkie tyczki nie oprą się wiatrowi, tak serce zalęknione przez niemądre myśli nie ostoi się wobec byle jakiego strachu.\_1Serce wsparte na mądrym myśleniu jest jak ozdoba z piasku na murze wygładzonym.6^eJak drewniana belka, wprawiona w budowę, nie rozpadnie się w czasie trzęsienia ziemi, tak serce umocnione dojrzałym zastanowieniem, gdy nadejdzie chwila, nie stchórzy.d]APiasek, sól i bryłę żelaza łatwiej unieść, niż [znieść] człowieka nierozumnego.G\Cóż jest cięższego nad ołów? a jak mu na imię? Głupi.[# Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu. Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim. Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu. s%~~i~}}}F|||{{)zzazyywvvv8uuXttmssDrrprqq5ppwp oo>nnmnmm.llCkkykjjiiPhhmgg%ff>ee,ddfd cc;bb,aa#``/__q_^^`]]]"\\b[[[9ZZZ=YYY XX6WWhWVVoUUU6TTESSwS RRJQQQPPOOOiNNN1MMSLL~LKKEJJIGGFF/EErE!DDaCCC,BBAAAA"@@y@??f?>>S>==W<<<6;;=:::6988t877V6665043221000/@.t--J,,+M**E))-((c''&&'%b$$l$ ##F"""!! /O:T~(jS<\s5RzR/  H y # &?j`(Yd sS)a będziesz prawdziwie wstydliwy i znajdziesz łaskę u wszystkich ludzi.<s)powtarzania mowy usłyszanej i wyjawiania tajemnic:V~%)słów obelżywych na przyjaciela, - a gdy coś dasz, nie czyń wyrzutów! -P})poufałości z jego służącą - i nie zbliżaj się do jej łoża! -T|!)zabrania dziedzictwa i podarunku i przyglądania się kobiecie zamężnej,E{)patrzenia na nierządnicę, odwracania oblicza od krewnego,sz_)obelżywego postępowania, gdy coś bierzesz czy dajesz, milczenia przed tymi, którzy cię pozdrawiają,Ty!)zapomnienia prawdy Boga i Przymierza - opierania się łokciem na chlebie,hxI)przed towarzyszem i przyjacielem - nieprawości, przed miejscem, gdzie mieszkasz - kradzieży;aw;)przed sędzią i urzędnikiem - przestępstwa, przed zgromadzeniem i ludem - bezprawia,cv?)Wstydźcie się przed ojcem i matką - nierządu, przed księciem i władcą - kłamstwa,u))Dlatego wstydźcie się tego, co powiem, bo nie jest dobrze każdy wstyd zachowywać i nie wszystko przez wszystkich będzie wiernie ocenione.itK)Lepszy jest człowiek ukrywający swoją głupotę, niż człowiek ukrywający swą mądrość.xsi)Dzieci, zachowujcie w pokoju moją naukę! Mądrość zakryta i skarb niewidzialny - jakiż pożytek z obojga?Ur#) Dostatnie życie jest liczbą dni ograniczone, a dobre imię trwa na wieki.wqg) Zatroszcz się o imię, albowiem ono ci zostanie, gdyż więcej znaczy niż tysiąc wielkich skarbów złota.hpI) Żałoba u ludzi dotyczy ich zwłok, imię zaś grzeszników, jako niedobre, będzie wymazane.eoC) Jak wszystko, co jest z ziemi, powróci do ziemi, tak bezbożni z przekleństwa - do zguby.n) Jeżeli zostaliście zrodzeni, narodziliście się na przekleństwo, a jeżeli pomrzecie, przekleństwo jako swój dział weźmiecie.Rm)Biada wam, ludzie bezbożni, że porzuciliście prawo Boga Najwyższego.Zl-)Dzieci czynić będą zarzuty bezbożnemu ojcu, że przez niego są w pogardzie.mkS)Dziedzictwo dzieci grzeszników pójdzie na zatracenie, a hańba stale idzie razem z ich nasieniem.jjM)Potomstwo grzeszników jest potomstwem obmierzłym, i to, co żyje razem w domach bezbożników.ci?)Taki jest wyrok wydany przez Pana na wszelkie ciało: i po co odrzucać to, co się podoba Najwyższemu? Dziesięć, sto czy tysiąc lat żyć będziesz, w Szeolu nie czyni się wyrzutów z powodu [długości] życia.ah;)Nie bój się wyroku śmierci, pamiętaj o tych, co przed tobą byli i będą po tobie.Eg)O, śmierci, dobry jest twój wyrok dla człowieka biednego i pozbawionego siły, dla starca zgrzybiałego, nękanego troskami o wszystko, zbuntowanego, i tego, co stracił cierpliwość.ef E)O, śmierci, jakże przykra jest pamięć o tobie dla człowieka żyjącego spokojnie wśród swoich bogactw; dla męża, który jest beztroski i ma we wszystkim powodzenie i który może jeszcze smakować przyjemności.tea(Żebractwo jest słodkie na ustach człowieka bezwstydnego, ale we wnętrzu jego płonie [ono jak] ogień.Kd(Gdy człowiek musi patrzeć na stół drugiego, jego istnienia nie uważa się za życie, zbrudzi duszę swoją potrawami obcych: człowiek więc rozumny i dobrze wychowany tego się ustrzeże.Oc(Synu, nie prowadź życia żebraczego, lepiej umrzeć, niż żebrać.ebC(Bojaźń Pana jest jak raj błogosławieństwa, a jej osłona przewyższa wszelką sławę.:am(Bogactwo i siła podnoszą na duchu, a bardziej niż jedno i drugie - bojaźń Pana. Przy bojaźni Pańskiej nie ma niedostatku, a [żyjąc] w niej nie potrzeba szukać pomocy.\`1(Złoto i srebro umacniają stopę, a bardziej niż jedni i drudzy cenna jest rada.t_a(Bracia i opiekunowie [są pomocą] w czasie utrapienia, a bardziej niż jedni i drudzy wybawia jałmużna.n^U(Przyjaciel i towarzysz spotykają się w chwili stosownej, a częściej niż obaj - żona z mężem.m]S(Wdzięk i piękność pociągają oko, a bardziej niż jedno i drugie - świeża zieleń zasiewów.Y\+(Flet i cytra umilają śpiewy, a bardziej niż jedno i drugie - mowa przyjemna.h[I(Wino i muzyka rozweselają serce, ale wyżej od tych obu rzeczy [stoi] umiłowanie mądrości.qZ[(Dzieci i zbudowanie miasta uwieczniają imię, ale wyżej od tych obu rzeczy [stoi] kobieta nienaganna.Y(Człowiek samowystarczalny i pracujący - wiodą życie przyjemne, ale wyżej od obydwóch [stoi] ten, co skarb znajduje.]X3(Dobroczynność jest jak raj we wszystko obfitujący, a jałmużna - trwa na wieki.lWQ(jak trzcina rosnąca nad każdą wodą i brzegiem rzeki przed każdą inną trawą będą zerwani.lVQ(Potomkowie bezbożnych nie wypuszczą latorośli, bo ich nieczyste korzenie są na urwistej skale,_U7(Jak [sprawiedliwy] raduje się, gdy otwiera ręce, tak grzesznicy ulegną zatraceniu.vTe( Bogactwa niesprawiedliwych wyschną jak potok i przeminą jak wielki grzmot, co się rozlega w czasie ulewy.jSM( Każde przekupstwo i niesprawiedliwość zostaną starte, a uczciwość na wieki trwać będzie.ZR-( Wszystko, co jest z ziemi, do ziemi się wróci, a co z wody, powróci do morza.jQM( Przeciw bezbożnym to wszystko zostało stworzone i przez nich przyszło całkowite zniszczenie.MP( śmierć, krew, kłótnia i miecz, klęski, głód, ucisk i cięgi.hOI(Dla każdego stworzenia, od człowieka do zwierzęcia, a dla grzeszników siedem razy więcej:VN%(budzi się w chwili swego ocalenia i dziwi się, że strach ten był niczym.9Mk(zaznaje mało spoczynku, jakby nic, a już w snach [ma takie wrażenie], jakby w dzień stał na czatach, jest przerażony widzeniem swego serca, jakby uciekał przed bitwą -RL(Nawet w czasie odpoczynku na łóżku sen nocny zmienia mu wyobrażenia:QK(od tego, który nosi fioletową purpurę i wieniec, do tego, który się okrywa zgrzebnym płótnem: [wciąż] gniew, zazdrość, przerażenie i niepokój, bojaźń śmierci, nienawiść i kłótnia.tJa(Poczynając od tego, który siedzi na wspaniałym tronie, aż do tego, który siedzi na ziemi i w popiele,jIM(Przedmiotem ich rozmyślań i obawą serca jest myśl o tym, co ich czeka, jest dzień śmierci.;H q(Wielka udręka stała się udziałem każdego człowieka i ciężkie jarzmo [spoczęło] na synach Adama, od dnia wyjścia z łona matki, aż do dnia powrotu do matki wszystkich.QG'#A teraz ustami i z całego serca śpiewajcie i wychwalajcie imię Pana!mFS'"Nie można mówić: To od tamtego gorsze, albowiem wszystko uznane będzie za dobre w swoim czasie.kEO'!wszystkie dzieła Pana są dobre, w odpowiedniej chwili dostarcza On wszystkiego, czego potrzeba.`D9' Dlatego od początku byłem o tym przekonany, przemyślałem i na piśmie zostawiłem:C'radują się Jego rozkazem, gotowe są na ziemi służyć według potrzeby - i gdy przyjdzie czas, nie przekroczą polecenia.aB;'Kły dzikich zwierząt, skorpiony i żmije, miecz mściwy - ku zagładzie bezbożnych -YA+'Ogień, grad, głód i śmierć - wszystko to w celu pomsty zostało stworzone.K@'Są wichry, które stworzone zostały jako narzędzie pomsty, gniewem swym wzmocnił On ich smagania, w czasie zniszczenia wywierają swą siłę i uśmierzają gniew Tego, który je stworzył.e?C'wszystko to służy bogobojnym ku dobremu, grzesznikom zaś obróci się na nieszczęście.>1'Rzeczy pierwszej potrzeby dla życia człowieka - to: woda, ogień, żelazo i sól, mąka pszenna, mleko i miód, krew winogron, oliwa i odzienie:`=9'Jak od początku dobro zostało przeznaczone dla dobrych, tak zło - dla grzeszników.^<5'Jak dla sprawiedliwych drogi Jego są proste, tak dla bezbożnych pełne przeszkód._;7'Gniew zaś Jego wypędził narody i obrócił miejsca nawodnione w słoną pustynię.^:5'Błogosławieństwo Jego jak rzeka pokryło suchą ziemię i napoiło ją jak potop.n9U'Nie można mówić: Cóż to? Dlaczego tamto? Wszystko bowiem zostało stworzone w zamierzonym celu.O8'On wzrokiem sięga od wieku do wieku i nic nie jest dla Niego dziwne.]73'Czyny wszystkich ludzi są przed Nim i nic nie może się ukryć przed Jego oczami.{6o'Na Jego rozkaz stanie się to wszystko, co Mu się podoba, i nikt nie może przeszkodzić, gdy spieszy z pomocą.s5_'Na Jego wezwanie woda stanęła jak spiętrzony wał, a na słowo ust Jego powstały niezmierzone oceany.@4y'Wszystkie dzieła Pana są bardzo piękne, a każdy rozkaz Jego w swoim czasie jest wykonany. Nie można mówić: Cóż to? Dlaczego tamto? Wszystko bowiem się pozna w swoim czasie.)3K'Oddajcie chwałę Jego imieniu! Podziękujcie Mu przez wysławianie przy dźwięku harf i wszelkich instrumentów muzycznych! A tak powiecie w dziękczynieniu:.2U'Wydajcie przyjemną woń jak kadzidło, rozwińcie się jak kwiat lilii, podnieście głos i śpiewajcie pieśń, wychwalajcie Pana z powodu wszystkich dzieł Jego!j1M' Posłuchajcie mnie, pobożni synowie, rozwijajcie się jak róża rosnąca nad strumieniem wody!i0K' Jeszcze, zastanowiwszy się, mówić będę, albowiem mam wiele myśli, jak księżyc w pełni.i/K' Za życia zostawi imię [większe] niż tysiąc [innych], które po śmierci jeszcze wzrośnie.Y.+' Mądrość jego opowiadać będą narody, a zgromadzenie wychwalać go będzie."-=' Wielu chwalić będzie jego rozum i na wieki nie będzie zapomniany, nie zatrze się pamięć o nim, a imię jego żyć będzie z pokolenia w pokolenie.m,S'Wyłoży swą naukę o umiejętności postępowania i Prawem Przymierza Pana chlubić się będzie.h+I'Sam pokieruje swoją radą i rozumem, nad ukrytymi Jego tajemnicami zastanawiać się będzie.*''Jeżeli Pan Wielki zechce, napełni go duchem rozumu, on zaś słowa mądrości swej jakby deszcz wyleje i w modlitwie wychwalać Go będzie.M)'Postara się pilnie, by od samego ranka zwrócić się do Pana, który go stworzył, i przed Najwyższego zaniesie swą prośbę. Otworzy usta swe w modlitwie i błagać będzie za swoje grzechy.7(g'Znakomitościom będzie oddawał usługi i pokaże się przed panującymi. Przebiegać będzie ziemię obcych narodów, bo zechce doświadczyć dobra i zła między ludźmi.k'O'wyszukiwać będzie ukryte znaczenie przysłów i zajmować się będzie zagadkami przypowieści.[&/'Zachowa opowiadania ludzi znakomitych i wnikać będzie w tajniki przypowieści -F% 'Inaczej rzecz się ma z tym, co duszę swoją przykłada do rozważania Prawa [Boga] Najwyższego. Badać on będzie mądrość wszystkich starożytnych, a czas wolny poświęci proroctwom.G$&"Nie zabłysną ani nauką, ani sądem, ani się nie znajdą między [tymi, co układają] przypowieści, ale podtrzymują oni odwieczne stworzenie, a modlitwa ich prac dotyczy [ich] zawodu.T#!&!Tych jednak do rady ludu nie będzie się szukać ani na zgromadzeniu nie posunie się na wyższe miejsce. Ani nie zasiądą oni na krześle sędziowskim, ani nie będą znać się na Prawie Przymierza.h"I& bez nich miasto nie będzie zbudowane, a gdzie oni zamieszkają, nie odczuwa się niedostatku.U!#&Ci wszyscy zaufali swym rękom, każdy z nich jest mądry w swoim zawodzie; 7&Rękami swymi kształtuje glinę, a nogami pokonuje jej opór, stara się pilnie, aby wykończyć polewę, a po nocach nie śpi, by piec wyczyścić.+O&Tak garncarz, siedzący przy swej pracy i obracający nogami koło, stale jest pochłonięty troską o swoje dzieło, a cała jego praca - [pogoń] za ilością.\1&Tak kowal siedzący blisko kowadła, pilnie zastanawia się nad pracą z żelaza, wyziewy ognia niszczą jego ciało, a on walczy z żarem pieca - huk młota przytępia jego słuch, a oczy jego są zwrócone tylko na wzorzec przedmiotu; serce swe przykłada do wykończenia robót, a po nocach nie śpi, by dzieło doskonale przyozdobić.-&Tak każdy rzemieślnik i artysta, który noce i dnie na pracy przepędza, i ten, co rzeźbi wizerunki na pieczęciach, którego wytrwałość urozmaica kształty rzeźb, serce swe przykłada do tego, by obraz uczynić żywym, a po nocach nie śpi, by wykończyć dzieło.zm&Serce przykładać będzie do tego, by wyorywać bruzdy, a w czasie nocy bezsennej myśli o paszy dla jałówek.K&Jakże może poświęcić się mądrości ten, kto trzyma pług, kto chlubi się tylko ostrzem włóczni, kto woły pogania i całkowicie zajęty jest ich pracą, a rozmawia tylko o cielętach?|q&Uczony w Piśmie zdobywa mądrość w czasie wolnym od zajęć, i kto ma mniej działania, ten stanie się mądry.uc&Gdy spoczął zmarły, niech spocznie i pamięć o nim, pociesz się po nim, skoro już wyszedł duch jego.Y+&Pamiętaj o moim losie, który będzie też twoim: mnie wczoraj, tobie dzisiaj.[/&Nie zapominaj, że nie ma on powrotu, tamtemu nie pomożesz, a sobie zaszkodzisz.O&Nie oddawaj smutkowi swego serca, odsuń go, pomnąc na swój koniec.hI&Tylko do chwili pogrzebu niechaj trwa smutek, bo życie udręczone - przekleństwem dla serca.K&Ze smutku bowiem śmierć następuje: smutek serca łamie siłę.J &Płacz gorzko i z przejęciem uderzaj się w piersi, zarządź żałobę odpowiednio do jego godności, dzień jeden lub dwa, dla uniknięcia potwarzy, potem już daj się pocieszyć w smutku!7&Synu, wylewaj łzy nad zmarłym i jako bardzo cierpiący zacznij lament, według tego, co mu przystoi, pochowaj ciało i nie lekceważ jego pogrzebu!J &Grzeszący przeciw Stwórcy swemu niech wpadnie w ręce lekarza!q[&oni sami będą błagać Pana, aby dał im moc przyniesienia ulgi i uleczenia, celem zachowania życia.@{& Jest czas, kiedy w ich rękach jest wyjście z choroby:xi& Potem sprowadź lekarza, bo jego też stworzył Pan, nie odsuwaj się od niego, albowiem jest on ci potrzebny.y k& Ofiaruj kadzidło, złóż ofiarę dziękczynną z najczystszej mąki, i hojne dary, na jakie cię tylko stać.W '& Usuń przewrotność - wyprostuj ręce i oczyść serce z wszelkiego grzechu!e C& Synu, w chorobie swej nie odwracaj się od Pana, ale módl się do Niego, a On cię uleczy.Y +&aby się nie kończyło Jego działanie i pokój od Niego był po całej ziemi.O &Dzięki nim się leczy i ból usuwa, z nich aptekarz sporządza leki,T!&On dał ludziom wiedzę, aby się wsławili dzięki Jego dziwnym dziełom.M&Czyż to nie drzewo wodę uczyniło słodką, aby moc Jego poznano?X)&Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził.`9&Wiedza lekarza podnosi mu głowę, nawet i wobec możnowładców będą go podziwiać.O&Od Najwyższego pochodzi uzdrowienie, i od Króla dar się otrzymuje.] 5&Czcij lekarza czcią należną z powodu jego posług, albowiem i jego stworzył Pan.O%Z przejedzenia wielu umarło, ale umiarkowany przedłuży swe życie.[/%Z przejedzenia powstaje choroba, a nieumiarkowanie powoduje rozstrój żołądka.P%Na żadnej uczcie nie bądź nienasycony i nie rzucaj się na potrawy!Q%Nie wszystko służy wszystkim i nie każdy we wszystkim ma upodobanie.j~M%Synu, w życiu doświadczaj siebie samego, patrz, co jest złem dla ciebie, i tego sobie odmów!U}#%Mądry uzyska chwałę u swego narodu, a imię jego żyć będzie na wieki.T|!%Życie człowieka ma dni ograniczone, lecz nieprzeliczone są dni Izraela.{%Kto jest mądry dla siebie, napełniony będzie zadowoleniem, a wszyscy, którzy go widzieć będą, nazwą go szczęśliwym.[z/%Bywa mędrzec, który naród swój wychowuje, a owoce jego rozumu są niezawodne.oyW%Bywa mędrzec, który jest mądry dla siebie samego, a owoce jego wiedzy okazują się na jego ciele.Mx%nie da mu Pan uznania u innych, gdyż nie ma on żadnej mądrości.mwS%bywa mędrzec, który przez swe mowy jest znienawidzony i wykluczą go z każdej wspaniałej uczty,^v5%Bywa mędrzec, który jest mądry dla wielu innych, a dla siebie samego jest niczym;Zu-%dobro i zło, życie i śmierć, a nad tym wszystkim język ma pełną władzę.Mt%Korzeniem zamierzeń jest serce, skąd wyrastają cztery gałęzie:Us#%Początkiem każdego dzieła - słowo, a przed każdym działaniem - myśl.`r9%A ponad to wszystko proś Najwyższego, aby po drodze prawdy kierował twoimi krokami.wqg%Dusza bowiem człowieka zwykła czasem więcej objawić niż siedem czat siedzących wysoko dla wypatrywania.cp?% Następnie trzymaj się rady twego serca, gdyż nad nią nie masz nic godniejszego wiary.Zo-% Natomiast z człowiekiem pobożnym podtrzymuj znajomość, a także z tym, o którym wiesz, że strzeże przykazań, którego dusza podobna do twej duszy, i kto, jeślibyś upadł, będzie współczuł tobie.$nA% [Nie naradzaj się] z kobietą co do jej rywalki, z tchórzliwym co do wojny, z kupcem co do zamiany towarów, z handlarzem co do sprzedaży, z zawistnym co do wdzięczności, z niemiłosiernym co do dobroczynności, z leniwym co do jakiejkolwiek pracy, z okresowym najemnikiem co do zakończenia zajęcia, z niewolnikiem opieszałym co do wielkiej pracy - gdy chodzi o jakąkolwiek radę, nie polegaj na nich!umc% Nie naradzaj się z tym, kto na cię patrzy krzywym okiem, a przed tymi, co ci zazdroszczą, ukryj zamiary!zlm% i aby, mówiąc ci: Dobra jest twoja droga, nie stanął z przeciwka, by patrzeć na to, co przyjdzie na ciebie.0kY%Strzeż się doradcy, a najpierw poznaj, jakie są jego potrzeby, - albowiem taki na swoją korzyść doradza - czy czasem nie zyska on czegoś na tobie, jakby losem,mjS%Każdy doradca wysoko ceni swą radę, a przecież bywa i taki, który doradza na swoją korzyść.]i3%Nie zapomnij w duszy swej o przyjacielu i nie trać pamięci o nim wśród bogactw!ch?%Towarzysz z przyjacielem trudzi się, by mieć pokarm, a w razie wojny chwyci za tarczę.ogW%W pomyślności towarzysz cieszy się wraz z przyjacielem, a w czasie utrapienia staje przeciw niemu.^f5%O przewrotna skłonności! Czemu zostałaś stworzona, by okryć ziemię podstępem?ieK%Czyż nie jest śmiertelną udręką, gdy towarzysz i przyjaciel zmienia się w nieprzyjaciela?md U%Każdy przyjaciel mówi: Jestem i ja twoim przyjacielem, ale zdarza się przyjaciel tylko z imienia.gcG$Tak samo - człowiekowi, który nie ma gniazda i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie.Tb!$Któż będzie ufał gromadzie żołnierzy, co chodzi od miasta do miasta?qa[$Gdzie nie ma ogrodzenia, rozdrapią posiadłość, a gdzie brakuje żony, tam mąż wzdycha zbłąkany.f`E$Kto zdobędzie żonę, ma początek pomyślności, pomoc podobną do siebie i słup oparcia.x_i$a jeśli w słowach swych mieć będzie ona współczucie i słodycz, mąż jej nie jest już jak inni ludzie._^7$Piękność kobiety rozwesela oblicze i przewyższa wszystkie pożądania człowieka;Y]+$Kobieta przyjmie każdego męża, lecz jedna dziewczyna jest lepsza od drugiej.w\g$Serce przewrotne wyrządza przykrości, ale człowiek z wielkim doświadczeniem będzie umiał mu odpłacić.\[1$Jak podniebienie rozróżni pokarm z dziczyzny, tak serce mądre - mowy kłamliwe.\Z1$Żołądek przyjmuje każde pożywienie, ale jeden pokarm jest lepszy od drugiego.NY$Niech wszyscy na ziemi poznają, że jesteś Panem i Bogiem wieków.mXS$Wysłuchaj, Panie, błagania Twych sług, zgodnie z błogosławieństwem Aaronowym nad Twoim ludem.fWE$Daj zapłatę tym, którzy oczekują Ciebie, i prorocy Twoi niech się okażą prawdomówni!xVi$Daj świadectwo tym, którzy od początku są Twoimi stworzeniami, i wypełnij proroctwa, dane w Twym imieniu!NU$ Napełnij Syjon wysławianiem Twej mocy i lud Twój chwałą swoją!bT=$ Miej miłosierdzie nad Twoim świętym miastem, nad Jeruzalem, miejsce Twego odpoczynku!S$ Panie, zlituj się nad narodem, który jest nazwany Twoim imieniem, nad Izraelem, którego przyrównałeś do pierworodnego.^R5$ Zgromadź wszystkie pokolenia Jakuba i weź je w posiadanie, jak było od początku.XQ)$ Zetrzyj głowy panujących wrogów, którzy mówią: Prócz nas nie ma nikogo!wPg$Ogień gniewu niech strawi tego, kto się ratuje, a ci, którzy krzywdzą Twój lud, niech znajdą zagładę!YO+$Przyspiesz czas i pomnij na przysięgę, aby wysławiano wielkie Twoje dzieła.ON$Wzbudź gniew i wylej oburzenie, zniszcz przeciwnika i zetrzyj wroga!EM$Odnów znaki i powtórz cuda, wsław rękę i prawe ramię!XL)$Niech Cię uznają, jak my uznaliśmy, że nie ma Boga prócz Ciebie, o Panie!nKU$Tak jak przez nas wobec nich okazałeś się świętym, tak przez nich wobec nas okaż się wielkim!QJ$wyciągnij rękę przeciw obcym narodom, aby widziały Twoją potęgę.}I u$Zmiłuj się nad nami, Panie, Boże wszystkich rzeczy, i spojrzyj, ześlij bojaźń przed Tobą na wszystkie narody,pHY#Piękne jest miłosierdzie przychodzące w czasie utrapienia, jak chmury deszczowe - w czasie posuchy.RG#wyda sprawiedliwy wyrok swojemu ludowi i uraduje go swym miłosierdziem.cF?#odda człowiekowi według jego czynów, dzieła zaś ludzi osądzi według ich zamiarów,GE#wytraci tłum pyszałków i skruszy berła niesprawiedliwych;SD#aż zetrze biodra tych, co są bez litości, weźmie pomstę na poganach,VC%#Pan nie będzie zwlekał i nie będzie dłużej okazywał tym cierpliwości,hBI#Nie odstąpi ona, aż wejrzy Najwyższy i ujmie się za sprawiedliwymi, i wyda słuszny wyrok.RA#Modlitwa biednego przeniknie obłoki i nie ustanie, aż dojdzie do celu.c@?#Kto służy Bogu, z upodobaniem będzie przyjęty, a błaganie jego dosięgnie obłoków.q?[#Czyż łzy wdowy nie spływają po policzkach, a jej lament nie świadczy przeciw temu, kto je wyciska?G>#Nie lekceważy błagania sieroty i wdowy, kiedy się skarży.m=S# Nie będzie miał On względu na osobę przeciw biednemu, owszem, wysłucha prośby pokrzywdzonego.G<# ponieważ Pan jest Sędzią, który nie ma względu na osoby.~;u# Nie staraj się przekupić Go darem, bo nie będzie przyjęty, ani nie pokładaj nadziei w ofierze niesprawiedliwej,V:%# ponieważ Pan jest tym, kto odpłaca, i siedemkroć razy więcej odda tobie.T9!# Dawaj Najwyższemu tak, jak On ci daje, hojny dar według swej możności![8/#Przy każdym darze twarz twoją rozpogódź i z weselem poświęć dziesięcinę!R7#Chwal Pana hojnym darem i nie zmniejszaj ofiary z pierwocin rąk twoich!d6A#Ofiara męża sprawiedliwego jest przyjemna, a pamięć o niej nie pójdzie w zapomnienie.{5o#Dar ofiarny sprawiedliwego namaszcza ołtarz tłustością, a przyjemny jej zapach unosi się przed Najwyższego.q4[#Nie ukazuj się przed Panem z próżnymi rękami, wszystko to bowiem [dzieje się] według przykazania.~3u#Oddalenie się od zła jest upodobaniem Pana, a oddalenie się od niesprawiedliwości jest jak ofiara przebłagalna.2}#Kto świadczy dobrodziejstwa, przynosi ofiary z najczystszej mąki, a kto daje jałmużnę, składa ofiarę uwielbienia.f1 G#Kto zachowuje Prawo, mnoży ofiary, a kto zważa na przykazania, składa ofiary dziękczynne. 09"Taki jest człowiek, który pości za swoje grzechy, a wraca i czyni znów to samo. Któż wysłucha jego modlitwy i jakiż pożytek z jego uniżenia?y/k"Ten, kto się umył po dotknięciu trupa i znów się go dotknął, jakiż pożytek odniósł ze swego obmycia?N."Jeden się modli, a drugi przeklina: czyjego wołania Pan wysłucha?X-)"Jeśli jeden buduje, a drugi rozwala, jakiż pożytek im zostaje, poza trudem?n,U"Zabija bliźniego, kto mu zabiera środki do życia, i krew wylewa, kto pozbawia zapłaty robotnika.P+"Nędzny chleb jest życiem biednych, a kto go zabiera, jest zabójcą. *"Jakby na ofiarę zabijał syna w obecności jego ojca, tak czyni ten, co składa w ofierze [rzecz wziętą] z własności ubogich.})s"Nie ma upodobania Najwyższy w ofiarach ludzi bezbożnych, a grzechy przebacza nie przez wzgląd na mnóstwo ofiar.("Kto przynosi na ofiarę rzecz niesprawiedliwie nabytą, ofiaruje szyderstwo: dary bezbożnych nie są bowiem przyjemne Panu.X')"Podnosi On duszę i oświeca oczy, daje zdrowie, życie i błogosławieństwo.S&"Oczy Pana są nad tymi, którzy Go miłują - tarcza potężna i podpora silna, ochrona przed gorącym wichrem i osłona przed żarem południa, zabezpieczenie przed potknięciem się i pomoc w upadku.l%Q"Szczęśliwa dusza tego, który się boi Pana. Kogóż się on trzyma i któż jest jego podporą?u$c"Ten, kto boi się Pana, niczego lękać się nie będzie ani obawiać, albowiem On sam jest jego nadzieją.f#E" Duch bojących się Pana żyć będzie, albowiem ich nadzieja jest w Tym, który ich zbawia.j"M" Często byłem w niebezpieczeństwie śmierci i dzięki temu [doświadczeniu] zostałem ocalony.\!1" Wiele widziałem w moich podróżach i więcej wiem, niż wypowiedzieć potrafię.h I" Kto nie ma doświadczenia, wie mało, a ten, kto podróżował, wzbogacił swą roztropność.uc" Mąż, który podróżował, zna wiele rzeczy i mądrze przemawiać będzie, kto ma wielkie doświadczenie.r]"Prawo wypełni się bez kłamstwa, a mądrość jest wypełnieniem tego, co mówią usta godne zaufania.\1"Marzenia senne bardzo wielu w błąd wprowadziły, którzy zawierzywszy im upadli.fE"Poza wypadkiem, gdy Najwyższy przysyła je jako nawiedzenie, nie przykładaj do nich serca!"Wróżbiarstwo, przepowiednie z lotu ptaków i marzenia senne są bez wartości, jak urojenia, które tworzy serce rodzącej.[/"Co można oczyścić rzeczą nieczystą? Z kłamstwa jakaż może wyjść prawda?dA"Marzenia senne podobne są do obrazów w zwierciadle, naprzeciw oblicza - odbicie oblicza.lQ"Podobny do chwytającego cień i goniącego wiatr jest ten, kto się opiera na marzeniach sennych.c A"Mąż głupi miewa czcze i zwodnicze nadzieje, a marzenia senne uskrzydlają bezrozumnych.V%!!Jeśli go skrzywdzisz, a on ucieknie, na jakiej drodze szukać go będziesz?s_! Jeśli masz sługę, postępuj z nim jak z bratem, ponieważ potrzebować go będziesz jak siebie samego.a;!Jeśli masz sługę, niech ci będzie jak ty sam sobie, ponieważ za krew go nabyłeś.c?!ale nie przebieraj miary względem żadnego człowieka i nie czyń nic bez zastanowienia!iK!Daj go do pracy jemu odpowiedniej, a jeśliby cię nie słuchał, zakuj go w cięższe kajdany,`9!Wyślij go do pracy, by nie był bez zajęcia, lenistwo bowiem nauczyło wiele złego.V%!Jarzmo i rzemień zginają kark, a słudze krnąbrnemu wałek i dochodzenia.yk!Spraw, by sługa pracował, a znajdziesz odpoczynek, zostaw mu ręce bez zajęcia, a szukać będzie wolności.Y+!Dla osła - pasza, kij i ciężary; chleb, ćwiczenie i praca - dla niewolnika.] 3!W dniu kończącym dni twego życia i w chwili śmierci rozdaj [swoje] dziedzictwo!X )!W każdym czynie bądź tym, który góruje, i nie przynoś ujmy swej sławie!t a!Lepszą jest bowiem rzeczą, żeby dzieci ciebie prosiły, niż żebyś ty patrzył na ręce swych synów.U #!Póki żyjesz i tchnienie jest w tobie, nikomu nie dawaj nad sobą władzy.K !Ani synowi, ani żonie, ani bratu, ani przyjacielowi nie dawaj władzy nad sobą za życia, nie oddawaj też twoich dostatków komu innemu, abyś pożałowawszy tego, nie musiał o nie prosić.]3!Słuchajcie mnie, naczelnicy ludu, i nadstawcie uszu, przewodniczący zgromadzeniu!!Zważcie, że nie dla siebie samego się trudziłem, ale dla tych wszystkich, którzy szukają umiejętności w działaniu.q[!Dzięki błogosławieństwu Pana postąpiłem, i jak ten, co zbiera winogrona, napełniłem tłocznię.gG!I ja, ostatni, dołożyłem starania jak ten, kto zbiera resztki po dokonujących winobrania._7!Patrz na wszystkie dzieła Najwyższego, jak występują parami, jedno obok drugiego.\1!Jak obok zła - dobro, a obok śmierci - życie, tak obok bogobojnego - grzesznik.)K! Jak glina w ręce garncarza, który ją kształtuje według swego upodobania, tak ludzie są w ręku Tego, który ich stworzył, i odda im według swego sądu.! Jednych pobłogosławił i wywyższył, uświęcił i do siebie zbliżył, innych przeklął, poniżył i wygnał ich z miejsc pobytu.U#! Pan rozdzielił ich w pełni swej mądrości i różne wyznaczył im drogi.G! Wszyscy ludzie są z mułu, i z ziemi Adam został stworzony.V~%! Jedne z nich wywyższył i uświęcił, a inne zaliczył do dni zwyczajnych.O}!W myśli swej Pan je wyodrębnił i On rozróżnił czasy i święta.p|Y!Dlaczego jeden dzień góruje nad drugim, chociaż światło wszystkich dni roku pochodzi od słońca?Z{-!Przyjaciel niestały podobny jest do ogiera, który rży pod każdym jeźdźcem.kzO!Wnętrze głupiego jest jak koło u ciężkiego wozu i jak oś obracająca się - jego myślenie.Uy#!Przygotuj mowę, a słuchać cię będą, zbierz swą wiedzę i odpowiadaj!dxA!Człowiek mądry zawierzy Prawu, ono będzie dlań niezawodne jak wyrocznia urim i tummim.w!Człowiek mądry nie będzie nienawidził Prawa, ale kto obłudnie wobec niego postępuje, jest jak okręt w czasie burzy.cv A!Nie spadnie zło na bojącego się Pana, a jeśli będzie doświadczany, dozna wybawienia.duA Albowiem kto wierzy Prawu, zachowuje przykazania, a kto zaufał Panu, nie poniesie szkody.Yt+ We wszystkich czynach uważaj na siebie samego, przez to zachowasz przykazania.9sm i miej się na baczności na swoich ścieżkach!:ro Nie czuj się bezpieczny na drodze bez przeszkódNq Na drogę wyboistą nie wchodź, abyś nogą nie uderzył o kamień.Rp Nic nie czyń bez zastanowienia, a nie będziesz żałował swego czynu.foE Człowiek roztropny nie gardzi myślą [obcą], a głupi i pyszny niczym się nie przejmuje.Nn Człowiek grzeszny unika nagany i według swej woli tłumaczy Prawo.gmG Którzy się Pana boją, zrozumieją Prawo, a ich sprawiedliwość jak światło zabłyśnie.llQ Ten, kto bada Prawo, życie swe nim wypełni, ale obłudnik znajdzie w nim sposobność do upadku. E~~~}}E|d{zyyZxxx wvv>uuttLsss.rr:qq&ppZoo5nn_mmmBlll1kk$jj)iipihh"gg*ffXereddNccbb0aaa;``D___K^^^a]]X\\[ZZYXXtWWbVVUUTJS}RREQQVP0ONNlMM)LLBKQJJ I^HYGGG.FFEDtCCuBBYAA@@u@??>^>==]<<";;:P99H88c77s766d55r44g3r2111D000//A...-v,,A++**7))((7''6&&&%g%$$##s""T!!n! {~ P~DnH0!n Bx*) 5  G )f6e%p]|Yz+3Za naukę dajcie wielką ilość srebra, a zyskacie z nią bardzo wiele złota.^y53Patrzcie oczami: mało się natrudziłem, a znalazłem dla siebie wielki odpoczynek.{xo3Włóżcie kark wasz pod jarzmo i niech otrzyma dusza wasza naukę: aby ją znaleźć, nie trzeba szukać daleko.Dw3Otworzyłem usta i mówię: Kupujcie sobie bez pieniędzy._v73Na cóż, powiedzcie, pozbawiać się tego, za czym dusze wasze tak bardzo tęsknią?duA3Zbliżcie się do mnie, wy, którym brak wykształcenia, i zatrzymajcie się w domu nauki.Pt3Dał mi Pan język, jako zapłatę dla mnie, i będę Go nim chwalił.]s33Wnętrze moje poruszyło się, aby jej szukać, i był to dla mnie zysk wspaniały.r!3Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości; z nią od początku zyskałem rozum, dlatego nie będę opuszczony."q=3Dusza moja walczyła o nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo; ręce wyciągałem w górę, a błędy przeciwko niej opłakiwałem.rp]3Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu.Wo'3Postąpiłem w niej, a Temu, który mi dał mądrość, chcę oddać cześć.rn]3Nakłoniłem tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą wiedzę.5mc3Z powodu [jej] kwiatów, jakby dojrzewającego winogrona, serce me w niej się rozradowało, noga moja wstąpiła na prostą drogę, od młodości mojej idę jej śladami.Pl3U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę.kkO3 Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie.Yj+3 Dlatego będę Cię wielbił i wychwalał, i błogosławił imieniu Pańskiemu.vie3 I prośba moja została wysłuchana. Wybawiłeś mnie bowiem z zagłady i wyrwałeś z przygody złowrogiej.fhE3 Wzywałem Pana: Ojcem moim jesteś i mocarzem, który mnie wyzwoli. Nie opuszczaj w dniach udręki, a w czasie przewagi pysznych - bez pomocy! Wychwalać będę bez przerwy Twoje imię i opiewać je będę w uwielbieniu.Xg)3 Podniosłem z ziemi mój głos błagalny i prosiłem o uwolnienie od śmierci.Ff3Wówczas wspomniałem na miłosierdzie Twoje, Panie, i na dzieła Twoje, te od wieków - że wybawiasz tych, którzy cierpliwie czekają na Ciebie, i wyzwalasz ich z ręki nieprzyjaciół.e3Ze wszystkich stron otoczyli mnie i nie znalazłem wspomożyciela, rozglądałem się za pomocą od ludzi, ale nie przyszła.d3od oszczerstwa języka przewrotnego wobec króla. Dusza moja zbliżyła się aż do śmierci, a życie moje byli blisko Szeolu, na dole.]c33z głębokich wnętrzności Szeolu, od języka nieczystego i od słowa kłamliwego,`b93od uduszenia w ogniu, który mnie otacza, i z środka ognia, który nie ja zapaliłem,:am3według wielkości miłosierdzia i Twego imienia, od pokąsania przez tych, co są gotowi mnie połknąć, od ręki szukających mej duszy, z wielu utrapień, jakich doznałem,m`S3ponieważ podporą i pomocnikiem stałeś się dla mnie. Ochroniłeś ciało moje od zguby, od sieci oszczerczego języka i od warg wypowiadających kłamstwo; a wobec przeciwników stałeś się pomocnikiem i wybawiłeś mię,z_ o3Wychwalać Cię będę, Panie, Królu, i wysławiać Ciebie, Boga, Zbawiciela mego. Wychwalać chcę imię Twoje,p^Y2a jeśli tak postąpi, we wszystkim sobie poradzi, ponieważ światło Pana będzie jego drogowskazem.w]g2Szczęśliwy, kto będzie zajmował się tymi rzeczami, a kto włoży je do serca swego, stanie się mądrym,,\Q2Naukę mądrości i rozumu spisałem w tej księdze, ja Jezus, syn Syracha, syna Eleazara, jerozolimczyk, który mądrość serca mego wylałem jak obfity deszcz.][32mieszkający na górze Samarii, Filistyni, i głupi naród, przebywający w Sychem.JZ 2Dusza moja nie znosi dwóch narodów, a trzeci nie jest narodem:YY+2aby miłosierdzie Jego trwało wiernie z nami i by nas wybawił za dni naszych.iXK2Niech nam da radość serca, niech nastanie za dni naszych pokój w Izraelu - po wieczne czasy,FW2A teraz błogosławcie Boga całego stworzenia, który wszędzie czyni wielkie rzeczy, który od łona matczynego wywyższa dni nasze, który z nami postępuje według swego miłosierdzia.]V32Po raz drugi lud padał na twarz, by przyjąć błogosławieństwo od Najwyższego..UU2Wtedy on schodząc, wyciągał swe ręce nad całym zgromadzeniem synów Izraela, aby dać swymi wargami błogosławieństwo Pana, i by się radować Jego imieniem.(TI2Lud prosił Pana Najwyższego w modlitwie przed Miłosiernym, aż się skończyły wspaniałe obrzędy Pana i doprowadzono do końca Jego świętą służbę.^S52Śpiewacy wychwalali Go swoimi głosami i potężnym echem płynęła miła melodia. R 2Cały lud wspólnie spieszył i padał na twarz na ziemię, aby oddać pokłon Panu swojemu, Wszechmogącemu, Najwyższemu Bogu.Q2Wtedy odzywali się synowie Aarona i grali na kutych trąbach, grzmieli donośnym głosem na pamiątkę przed Najwyższym.-PS2Wyciągał rękę nad czarę, ofiarował trochę z krwi winnego grona, wylewał ją na podstawę ołtarza, na przyjemną woń Najwyższemu, Królowi nad wszystkim.O2[aż do] zakończenia pełnił on służbę Bożą przy ołtarzach, aby uświetnić ofiarę Najwyższego, Wszechmogącego.uNc2 wszyscy synowie Aarona w swej chwale. Ofiara Pana była w ich rękach, wobec całego zgromadzenia Izraela -HM 2 a kiedy przyjmował z rąk kapłanów części ofiarne, sam stojąc przy ognisku ołtarza, wokół niego stał wieniec braci, jak gałęzie cedrów na Libanie; otaczali go jak pnie palmowe - L92 Kiedy przywdziewał zaszczytną szatę i brał na siebie wspaniałe ozdoby, kiedy wstępował do ołtarza Pana, napełniał chwałą obręb przybytku;RK2 jak drzewo oliwne, pokryte owocami, jak cyprys wznoszący się do chmur.|Jq2 jak ogień i kadzidło w kadzielnicy, jak naczynie szczerozłote, ozdobione drogimi kamieniami wszelkiego rodzaju,gIG2jak kwiat róży na wiosnę, jak lilie przy źródle, jak młody las Libanu w dniach letnich,jHM2jak słońce świecące na przybytek Najwyższego, jak tęcza wspaniale błyszcząca w chmurach,]G32Jak gwiazda zaranna pośród chmur, jak księżyc w pełni w dniach świątecznych,ZF-2Jakże wspaniale wyglądał, gdy wracał do ludu, przy wyjściu z Domu Zasłony.pEY2On myślał o swoim ludzie, aby go ustrzec przed upadkiem, umocnił przeto miasto na czas oblężenia.aD;2Za dni jego został wykuty zbiornik na wodę, sadzawka - której obwód jest jak morze.PC2On zbudował mur podwójnie wysoki i wysoką podporę muru świątyni.yB m2Szymon, syn Oniasza, arcykapłan, za życia swego poprawił dom Pański, a za dni swoich wzmocnił świątynię.kAO1Sem i Set cieszą się chwałą wśród ludzi, a ponad wszystkimi żyjącymi stworzeniami - Adam.@1Nie narodził się żaden mąż taki jak Józef, zwierzchnik braci, podpora ludu, którego zwłoki doznały takiej opieki.l?Q1Nie było drugiego spośród stworzonych na ziemi jak Henoch, on bowiem z ziemi został uniesiony.> 1 Pamięć o Nehemiaszu w wielkiej jest cenie! On nam podniósł mury rozwalone, postawił bramy i zasuwy i odnowił nasze domy.=)1 również i Jozuego, syna Josadaka, którzy za dni swoich zbudowali Dom - wznieśli święty Przybytek Panu, przeznaczony do wiecznej chwały.R<1 Jakże sławić mamy Zorobabela, który jest jak sygnet na prawej ręce, ; 1 A kości dwunastu proroków niech wypuszczą pędy ze swego grobu, pocieszyli bowiem Jakuba i wybawili go niezawodną nadzieją.S:1 Wspominał On też o Hiobie, który trzymał się dróg sprawiedliwości.\911Ezechiel oglądał widzenie chwały, jakie okazał mu [Pan] na rydwanie cherubów.:8m1według słów Jeremiasza. Skrzywdzili go bowiem, jego, który w łonie matki był poświęcony na proroka, aby wyrywał, tracił i niszczył, jak również budował i sadził.M71który podpalił wybrane Miasto Przybytku i spustoszył jego ulice,I6 1Dali bowiem moc swoją innym i chwałę swoją narodowi obcemu,5#1Oprócz Dawida, Ezechiasza i Jozjasza wszyscy dopuszczali się przestępstw, opuścili bowiem prawo Najwyższego. Królowie Judy zniknęli.Y4+1Kierował prosto do Pana swe serce, a w czasie bezprawia umocnił pobożność.[3/1On osiągnął powodzenie w nawróceniu ludu i usunął obrzydliwość bezprawia.02 [1Pamięć o Jozjaszu - to zmieszane kadzidło, przygotowane pracą tego, kto robi wonności; w ustach każdego jest słodka jak miód i jak muzyka na uczcie przy winie.m1S0Objawił to, co miało przyjść, aż do końca wieków, i rzeczy zakryte wprzód, nim się stały.W0'0Wielkim duchem ujrzał rzeczy ostateczne i pocieszył strapionych na Syjonie.J/ 0Za dni swoich cofnął słońce i przedłużył życie królowi.7.g0Albowiem Ezechiasz czynił to, co było miłe Panu, i trzymał się mocno dróg swego przodka, Dawida, a wskazywał je prorok Izajasz, wielki i godny wiary w swoim widzeniu.A-}0Poraził obóz Asyryjczyków: wytracił ich Jego anioł. , 0Wzywali Pana miłosiernego, wyciągając do Niego swe ręce, a Święty z nieba wnet ich wysłuchał i wybawił przez Izajasza.T+!0Wtedy zadrżały ich serca i ręce i chwyciły ich bóle jak u rodzących. *0Za jego dni przybył Sennacheryb i posłał rabsaka. Ten podniósł swą rękę przeciw Syjonowi i w pysze swojej się chełpił.)0Ezechiasz obwarował swe miasto, wprowadził wodę do jego środka, wykuł żelazem skałę i pobudował cysterny na wodę.(10Ostała się tylko mała Reszta ludu i panujący z domu Dawidowego; jedni z nich czynili to, co było Panu przyjemne, a inni namnożyli grzechów.('I0Mimo to jednak lud się nie nawrócił i nie odstąpił od swoich grzechów. Został przeto uprowadzony daleko od swej ziemi i rozproszony po całym świecie.U&#0Za życia czynił cuda i przy śmierci jego działy się rzeczy przedziwne._%70 Nic nie było zbyt wielkie dla niego i w grobowym spoczynku ciało jego prorokowało.2$]0 Gdy Eliasza zakrył wir powietrzny, Elizeusz został napełniony jego duchem. Za dni swoich nie lękał się [żadnego] władcy i nikt nie osiągnął nad nim przewagi.z#m0 Szczęśliwi, którzy cię widzieli, i ci, którzy w miłości posnęli, albowiem i my na pewno żyć będziemy. "90 O tobie napisano, żeś zachowany na czasy stosowne, by uśmierzyć gniew przed pomstą, by zwrócić serce ojca do syna, i pokolenia Jakuba odnowić.a!;0 Ty, który zostałeś wzięty w skłębionym płomieniu, na wozie, o koniach ognistych.\ 10Ty, który namaściłeś królów jako mścicieli, i proroka, następcę po sobie.]30Ty, któryś na Synaju otrzymał rozkaz wykonania kary, i na Horebie wyroki pomsty._70Ty, który zaprowadziłeś królów na zgubę, zrzucając z łoża okrytych chwałą.hI0Ty, który ze śmierci wskrzesiłeś zmarłego i słowem Najwyższego wywiodłeś go z Szeolu.uc0Jakże wsławiony jesteś, Eliaszu, przez swoje cuda i któż się może pochwalić, że tobie jest równy?[/0Słowem Pańskim zamknął niebo, z niego również trzy razy sprowadził ogień.X)0On głód na nich sprowadził, a swoją gorliwością zmniejszył ich liczbę._ 90Następnie powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia.P/Oddawali się wszelkim niegodziwościom, aż przyszła na nich pomsta.7g/Jeroboam, syn Nebata, sprawił, że Izrael zgrzeszył i wprowadził Efraima na drogę grzechu, a grzechy ich tak bardzo się mnożyły, że wypędziły ich z własnej ziemi.6e/Salomon spoczął z przodkami swymi i pozostawił po sobie potomka, najgłupszego z ludu i pozbawionego rozumu, Roboama, który swym zamysłem wywołał odstępstwo narodu.pY/Pan jednak nie pozbawił go miłosierdzia swego i nie cofnął żadnego słowa ani nie odmówił wybranemu swemu potomka, i nie zatracił potomstwa tego, który Go umiłował; Jakubowi zostawił Resztę, a korzeń z niej Dawidowi.lQ/ponieważ powstała podwójna władza najwyższa i z Efraima poczęło się zbuntowane królestwo.%/Splamiłeś swą chwałę, zhańbiłeś swoje potomstwo, sprowadzając gniew na dzieci i napełniając je smutkiem z powodu twojej głupoty:eC/Niestety, kobietom wydałeś swe lędźwie i wyuzdaniu oddałeś władzę nad swym ciałem./W imię Pana Boga, który jest nazwany Bogiem Izraela, nazbierałeś złota jak cyny i jak ołowiu nagromadziłeś srebra.Z-/z powodu hymnów, przysłów, przypowieści i odpowiedzi podziwiały cię kraje.V%/Do odległych wysp doszło twe imię, przez swój pokój byłeś umiłowany;S/Dusza twa okryła ziemię i zasypałeś ją zagadkowymi przypowieściami.X )/Jakże byłeś mądry w swojej młodości i napełniony rozumem, jakby rzeką! / Salomon królował w czasie spokojnym, Bóg dał mu wokoło pokój, aby postawił dom Jego imieniu i przygotował przybytek na wieki.X )/ Po nim nastał syn rozumny, który dzięki niemu mógł mieszkać bezpiecznie. / Pan darował mu grzechy, moc jego podniósł na wieki, zawarł z nim przymierze królewskie i dał tron chwały w Izraelu. 5/ świętom nadał przepych i upiększył doskonale uroczystości, aby wychwalano święte imię Pana i by przybytek już od rana rozbrzmiewał echem.a;/ Postawił przed ołtarzem śpiewających psalmy i mile płynął dźwięk ich głosów;+O/Każdym swym czynem oddał chwałę Świętemu i Najwyższemu; słowami uwielbienia z całego serca swego śpiewał hymny i umiłował Tego, który go stworzył./Albowiem starł nieprzyjaciół znajdujących się wokół, zniszczył wrogich Filistynów i złamał ich moc aż do dnia dzisiejszego./Tak wysławiano go po dziesięć tysięcy razy i wychwalano z powodu błogosławieństw Pana, przynosząc mu koronę chwały.5/Wezwał bowiem Pana Najwyższego, który dał prawicy jego taką siłę, że zgładził człowieka potężnego w walce i wywyższył moc swego ludu./Czyż w młodości swej nie zabił olbrzyma i nie usunął hańby ludu, gdy podniósł rękę i kamieniem z procy obalił pychę Goliata?Y+/Z lwami igrał jakby z koźlętami i z niedźwiedziami jak z jagniętami owiec.\1/Jak tłuszcz się oddziela od ofiar dziękczynnych, tak Dawid - od synów Izraela.@ }/Po nim powstał Natan, aby być prorokiem za dni Dawida.#?.A nawet po swym zaśnięciu prorokował, oznajmił los królowi i z [głębi] ziemi głos swój podniósł w przepowiedni, by usunąć nieprawość ludu.8~i.Przed czasem spoczynku wiecznego oświadczył przed Panem i Jego pomazańcem: Pieniędzy ani niczego, ani sandałów od nikogo nie wziąłem. I nikt go nie mógł oskarżyć.W}'.starł zwierzchników nieprzyjacielskich i wszystkich książąt Filistynów.S|.I zagrzmiał Pan z nieba, a w potężnym echu dał słyszeć swój głos;w{g.Wezwał Pana Wszechmogącego, ofiarując Mu jagnię jeszcze ssące, gdy zewsząd na niego nacierali wrogowie. z .Przez swą prawdomówność okazał się rzeczywiście prorokiem, a prawdziwość widzenia uznana została dzięki jego słowom.Wy'.Według Prawa Pańskiego sądził zgromadzenie, nawiedził bowiem Pan Jakuba.{xo. Umiłowany przez swego Pana, Samuel, prorok Pański, ustanowił królestwo i namaścił władców nad Jego ludem.fwE. kości ich niech wypuszczą pędy ze swego miejsca, aby byli wsławieni przez swoich synów.-vS. I sędziowie - każdy według swego imienia - których serce nie było niewierne i którzy nie odwrócili się od Pana, pamięć ich niech będzie błogosławiona,Uu#. tak że widzieli wszyscy synowie Izraela, iż dobrze być Panu posłusznym.!t;. Pan dał Kalebowi siły, które aż do starości z nim pozostały, mógł bowiem wstąpić na góry kraju, gdzie jego potomstwo otrzymało dziedzictwo,s.Oni dwaj tylko ocaleli z sześciuset tysięcy pieszych i zostali wprowadzeni do dziedzictwa, do ziemi opływającej w mleko i miód.tra.I dlatego jeszcze, że Panu był doskonale posłuszny, a za dni Mojżesza okazał swą dobroć, on i Kaleb, syn Jefunnego, przez to, że stanęli przeciw zgromadzeniu, powstrzymali lud przed grzechami i uspokoili niegodziwe szemranie. q.Uderzył na wrogi naród i rozgromił przeciwników na pochyłości, aby poznały narody jego oręż, że wojnę toczy wobec Pana.p).Wezwał Najwyższego Władcę, gdy wrogowie parli na niego zewsząd, i wysłuchał go Wielki Pan, bo zesłał grad kamienisty o wielkiej sile.bo=.Czyż nie za jego sprawą zatrzymało się słońce i jeden dzień stał się jakby dwa?Xn).Któż pierwszy przed nim takim się okazał? On bowiem prowadził wojny Pana!emC.Jakże się wsławił, gdy podniósł swoje ręce i gdy wyciągnął miecz przeciw miastom!l {.Dzielny w bitwie Jozue, syn Nuna, następca Mojżesza na urzędzie prorockim, stał się, stosownie do swego imienia, wielkim przez to, że ocalił Jego wybranych, że wywarł pomstę na opornych wrogach, by wprowadzić Izraela w jego dziedzictwo.'kG-Niech Pan da mądrość waszym sercom, abyście sądzili lud Jego w sprawiedliwości, żeby nie zginęły ich dobra, a sława ich [przetrwała] na pokolenia. j -Owszem, zawarł też przymierze z Dawidem, synem Jessego, z pokolenia Judy, ale tylko co do dziedziczenia przez całe potomstwo.3i_-Dlatego [Pan] zawarł z nim przymierze pokoju i uczynił go przełożonym przybytku oraz swego ludu, zapewniając jemu i jego potomstwu godność kapłańską na zawsze.lhQ-Pinchas, syn Eleazara, trzeci w rzędzie sławnych przez to, że gorliwość okazał w bojaźni Pańskiej i gdy lud się zbuntował, stanął twardo dzięki szlachetnej odwadze swej duszy uzyskał przebaczenie dla Izraela.g -Ale nie otrzymał dziedzictwa w ziemi ludu i między nim nie ma on działu, albowiem On sam jest działem jego i dziedzictwem.Vf%-Bo przecież spożywają oni ofiary Pana, które dał jemu i jego potomstwu.e'-A chwałę Aarona powiększył i dał mu dziedzictwo, przydzielił mu ofiarę z pierwocin, przede wszystkim przygotował chleba w obfitości."d=-Pan ujrzał i to Mu się nie spodobało, zostali więc zgubieni w gniewnej zapalczywości: cudownie sprawił, że pochłonął ich płomień Jego ognia. c-Niepowołani stanęli przeciwko niemu i zazdrościli mu na pustyni, ludzie Datana i Abirama i zgraja Koracha, w gniewie i złości, b-Dał mu przez swe nakazy władzę nad przymierzem zarządzeń, aby nauczał Jakuba świadectw i oświecał Izraela w Bożym Prawie.a/-Wybrał go ze wszystkich żyjących, aby składał ofiarę Panu, kadzidło i miłą woń na pamiątkę, by dokonywał za lud swój przebłagania.!`;-Mojżesz wprowadził go w czynności i namaścił go olejem świętym: to stało się dla niego przymierzem wiecznym i dla jego potomstwa, jak długo trwać będą niebiosa, aby spełniał obrzędy święte i równocześnie był kapłanem oraz błogosławił lud Imieniem [Boga].S_-Jego ofiary całopalne były składane codziennie, bez przerwy, dwa razy.^- Nigdy przed nim nie widziano takich rzeczy, i nigdy ktoś obcy się nie ubierze, jedynie tylko jego synowie i potomkowie jego, na zawsze."]=- wieńcem złotym na tiarze i blachą z napisem wyrytym: "Święty". Zaszczytna to oznaka czci, dzieło wspaniałe, przepiękny strój, pożądanie oczu. \- [ozdobionym] drogimi kamieniami, rżniętymi na sposób pieczęci, z pismem wyrytym na pamiątkę według liczby pokoleń Izraela;H[ - [Obdarzył go] szatą świętą, ze złota, purpury fioletowej i czerwonej, robotą hafciarską wykonaną; woreczkiem z urim i tummim do wyjaśniania prawdy, misternie utkanym ze szkarłatu,AZ{- otoczył go jabłkami granatu i licznymi wokoło złotymi dzwoneczkami, by wydawały głos za każdym jego krokiem i aby dźwięk ich był w świątyni, na pamiątkę synom Jego ludu.lYQ-włożył na niego doskonały majestat i przyodział we wspaniałe szaty; spodnie, tunikę i efod,X'-Zawarł z nim przymierze wieczne i dał mu kapłaństwo między ludem - uszczęśliwił go wspaniałym strojem i okrył go szatą chwalebną;pWY-Wywyższył też Aarona, który w świętości był do niego podobny, jego brata, z pokolenia Lewiego.MV-Pozwolił mu usłyszeć swój głos, wprowadził go w ciemne chmury i twarzą w twarz dał mu przykazania, prawo życia i wiedzy, aby Jakuba nauczyć przymierza i rozporządzeń swoich - Izraela.dUA-Uświęcił go przez wierność i łagodność i wybrał spomiędzy wszystkich żyjących.%TC-Przez jego słowa położył kres cudownym znakom i wsławił go w obliczu królów; dał mu przykazania dla jego narodu i pokazał mu rąbek swej chwały.nSU-W chwale uczynił go podobnym do świętych i wielkim przez to, że był postrachem nieprzyjaciół.AR }-Wyprowadził z niego człowieka miłosiernego, który w oczach wszystkich znalazł łaskę, umiłowanego przez Boga i ludzi, Mojżesza, którego pamięć niech będzie błogosławiona!cQ?,Błogosławieństwo wszystkich ludzi i przymierze złożył na głowie Jakuba; uznał go w jego błogosławieństwach, dał mu [ziemię] w dziedzictwo, wymierzył jej części i podzielił między dwanaście pokoleń.PP,Z Izaakiem też uczynił to samo przez wzgląd na Abrahama, jego ojca.zOm,Dlatego Bóg przysięgą zapewnił go, że w jego potomstwie będą błogosławione narody, że go rozmnoży jak proch ziemi, jak gwiazdy wywyższy jego potomstwo, że da mu dziedzictwo od morza aż do morza i od Rzeki aż po krańce ziemi.!N;,On zachował prawo Najwyższego, wszedł z Nim w przymierze; na ciele jego został złożony [znak] przymierza, a w doświadczeniu okazał się wierny.TM!,Abraham, wielki ojciec mnóstwa narodów, w chwale nikt mu nie dorównał.oLW,[Pan] zawarł z nim wieczny przymierze, by już więcej nie zgładzić potopem wszystkiego, co żyje.K3,Noe okazał się doskonałym i sprawiedliwym, a w czasie gniewu stał się okupem, dzięki niemu ocalała Reszta dla ziemi, kiedy przyszedł potop.cJ?,Henoch podobał się Panu i został przeniesiony jako przykład nawrócenia dla pokoleń.LI,Narody opowiadają ich mądrość, a zgromadzenie głosi chwałę.JH ,Ciała ich w pokoju pogrzebano, a imię ich żyje w pokoleniach.HG , Potomstwo ich trwa zawsze, a chwała ich nie będzie wymazana.KF, Potomstwo ich trzyma się przymierzy, a dzięki nim - ich dzieci.QE, pozostały one z ich potomstwem, dobrym dziedzictwem są ich następcy.QD, Lecz ci są mężowie pobożni, których cnoty nie zostały zapomniane,C#, ale są i tacy, o których nie pozostała pamięć: zginęli, jakby wcale nie istnieli, byli, ale jak gdyby nie byli, a dzieci ich po nich.YB+,Niektórzy spomiędzy nich zostawili imię, tak że opowiada się ich chwałę;VA%,Wszyscy ci przez pokolenia byli wychwalani i stali się dumą swych czasów.X@),mężami bogatymi, obdarzonymi potęgą, zażywającymi pokoju w swych domach.;?q,Byli twórcami melodii muzycznych i pisali poezje;8>i,Byli panującymi nad krajami dzięki rozstrzygnięciom i władcami dzięki swej przenikliwości, mądrymi myślicielami przez swoją uczoność, a w służbie swej rządcami.=5,Jedni panowali w swoich królestwach, byli mężami sławnymi z potęgi, doradcami dzięki swemu rozumowi, którzy się wypowiedzieli w proroctwach.Y<+,Pan sprawił [w nich] wielką chwałę, wspaniałą swą wielkość od wieków.]; 5,Wychwalajmy mężów sławnych i ojców naszych według następstwa ich pochodzenia.E:+!Pan bowiem uczynił wszystko, a bogobojnym dał mądrość.j9M+ Istnieje wiele tajemnic jeszcze większych niż te, widzimy bowiem tylko nieliczne Jego dzieła.i8K+Któż Go widział i mógł to opowiedzieć, i któż Go tak wysławił, jak tego jest godzien?a7;+Gdy wychwalać będziecie Pana, wywyższajcie Go, ile tylko możecie, albowiem i tak będzie jeszcze wyższym, a gdy Go wywyższać będziecie, pomnóżcie siły, nie ustawajcie, bo i tak nie dojdziecie [do końca].M6+Panem jest straszliwym i bardzo wielkim, a przedziwna Jego potęga.}5s+Jeżeli zechcemy jeszcze Go chwalić, gdzie siłę znajdziemy: Jest On bowiem większy niż wszystkie Jego dzieła.4w+Wiele moglibyśmy mówić, ale do końca byśmy nie doszli, zakończeniem zaś mów niech będzie: On jest wszystkim!q3[+Dzięki Niemu też Jego posłaniec będzie miał szczęśliwą drogę, bo słowo Jego wszystko układa.r2]+A tam, tak nadzwyczajne i dziwne dzieła, rozmaitość wszystkich zwierząt i świat potworów morskich!1w+Ci, którzy pływają po morzu, opowiadają o jego niebezpieczeństwach, i dziwimy się temu, co słyszą nasze uszy.Q0+Według swej myśli On ujarzmił odmęty wód i osadził na nich wyspy.]/3+Nagle lekarstwem na to staje się mgła, a po upale rosa spadająca - pocieszeniem.T.!+[Wicher] objada góry, wypala step i jak ogień pożera świeżą zieleń.-)+Gdy mroźny wiatr północny zawieje, ścina się lód na wodzie i kładzie się na całym zbiorniku wód, przyodziewając go jakby pancerzem.Z,-+On szron jak sól rozsiewa po ziemi, który marznąc jeży się ostrymi kolcami.+7+Rozrzuca On śnieg jak osiadające ptaki, a jego opad jak chmara szarańczy. Piękność jego bieli zadziwia oko, a takim opadem zachwyca się serce.e*C+Głos Jego grzmotu karci ziemię, jak nawałnica wiatru północnego i kłębowisko wichru.^)5+Na widok Jego zatrzęsły się góry, a na rozkaz woli Jego wieje wiatr południowy.R(+Swą potęgą wzmacnia chmury i bryły gradu zostają drobno pokruszone.U'#+Przez Niego również otwierają się skarbce i wylatują chmury jak ptaki.[&/+ Rozkazem swoim rzuca On błyskawice i szybko wysyła pioruny, sługi swego sądu.P%+ otacza niebo kręgiem wspaniałym, a napięły ją ręce Najwyższego.f$E+ Patrz na tęczę i wychwalaj Tego, kto ją uczynił, nadzwyczaj piękna jest w swoim blasku:h#I+ Na polecenie Świętego trzymają się Jego wyroku i nie nużą się odbywaniem swych straży.f"E+ Wspaniałość gwiazd jest pięknością nieba, błyszczącą ozdobą na wysokościach Pana.-!S+Miesiąc od niego ma swoje imię. Zwiększając się dziwnie wśród odmian, jest latarnią obozową wojska na wysokościach, świecącą na sklepieniu niebieskim.o W+Księżyc wyznacza dni świąt, to źródło światła, które się zmniejsza osiągnąwszy pełnię.b=+Księżyc też świeci zawsze w swojej porze, aby ustalać czas i być wiecznym znakiem.b=+Wielki jest Pan, który je uczynił i na którego rozkaz spieszy się ono w swoim biegu.;o+Jak rozżarza się podmuchem piec, przy pracach wymagających żaru, tak słońce trzy razy mocniej rozpala góry, wydaje ognistą parę, a świecąc promieniami, oślepia oczy.P+W południe wysusza ono ziemię, a któż może wytrzymać jego upał?zm+Widok wschodzącego słońca mówi [nam], że jest ono czymś najbardziej godnym podziwu, dziełem Najwyższego.r _+Wspaniałość wysokości, sklepienie o przezroczystej jasności, tak wygląda niebo - przepiękny widok.^5*przez jedno umacnia dobro drugiego, a któż się nasyci, patrząc na Jego chwałę?V%*Wszystko idzie parami, jedno naprzeciw drugiego, i nie mają żadnego braku;^5*Wszystko to żyje i trwa na wieki i w każdej potrzebie wszystko jest Mu posłuszne.kO*Jakże godne ukochania są wszystkie Jego dzieła, i zaledwie iskierką są te, które poznajemy.C*On ustawił w pięknym porządku wielkie dzieła swej mądrości, ponieważ istnieje przed wiekami i na wieki, a nic Mu nie będzie dodane ani odjęte i nie potrzebuje żadnego doradcy.Z-*Żadna myśl nie ujdzie Jego uwagi i nie ukryje się przed Nim ani jedno słowo.Y+*Ogłasza to, co minęło, i to, co będzie, i odsłania ślady ukrytych rzeczy.#?*On zbadał przepaści i serca ludzkie i wszystkie ich knowania poznał, albowiem Najwyższy posiada całą wiedzę i przewiduje najdalszą przyszłość.4a*Nie jest dane świętym Pana, by mogli opowiedzieć wszystkie godne podziwu dzieła Jego, które Pan Wszechmocny utwierdził, aby wszystko mocno stanęło ku Jego chwale.fE*Jak słońce świecąc patrzy na wszystkie rzeczy, tak chwała Pan napełniła Jego dzieło.ve*Wspominać będę dzieła Pana i opowiadać będę to, co widziałem. Na słowa Pana powstały dzieła Jego.oW*Lepsza przewrotność mężczyzny niż dobroć kobiety, a kobiety, która wstyd przynosi - to hańba!` 9* Jak bowiem z odzienia wychodzą mole, tak przewrotność kobiety - z jednej na drugą.q [* Nie pokazuj jej piękności jakiemukolwiek mężczyźnie ani nie pozwalaj jej przebywać z mężatkami!Y +* Nad córką zuchwałą wzmocnij czuwanie, aby nie uczyniła z ciebie pośmiewiska dla wrogów, przedmiotu gadania w mieście i zbiegowiska pospólstwa i by ci nie przyniosła wstydu wśród wielkiego tłumu.X )* gdy jest dziewicą, by nie była zbezczeszczona, stając się w domu ojcowskim brzemienną - będąc z mężem, aby przypadkiem nie wykroczyła [niewiernością] i zamieszkawszy z nim, nie była niepłodna.U #* Córka dla ojca to skryte czuwanie nocne, a troska o nią oddala sen: w młodości, aby przypadkiem nie przekwitła [jako niezamężna], a gdy wyjdzie za mąż, by przypadkiem nie została znienawidzona,\1*[Nie wstydź się] upomnieć nierozumnego i głupiego ani zgrzybiałego starca, gdy prowadzi spór z młodymi, a będziesz prawdziwie wychowany i przez wszystkich, co żyją, będziesz uznany za sprawiedliwego.r]*Cokolwiek przekazujesz, niech będzie pod liczbą i wagą, a dawanie i odbieranie - wszystko na piśmie.\1*Wobec złej żony dobra jest pieczęć, i zamykaj na klucz, gdzie wiele jest rąk!uc*korzyści przy sprzedażach kupieckich, częstego karcenia dzieci, skrwawienia boków słudze niegodziwemu.L*dokładności wagi i ciężarków i zarobku wielkiego lub małego.]3*rozliczenia z towarzyszem i podróżnymi i [podziału] darów dziedzictwa bliskich,]3*Prawa Najwyższego i Przymierza, i wyroku, który usprawiedliwia nawet bezbożnych,V '*Nie wstydź się następujących rzeczy i nie grzesz przez wzgląd na osobę: @~~,}|||h{zyy(xwvvruuTu#tsrr=qppLpo_nnImmnll{kjjhiiWhh8gpffWeeedccUbbLaa``8__?^]]]5\\[[^ZjYYBXXnX?WW3VVUUU=TTrT%SZRRRbRQQ]PPOOOKNNN)MM,LLL.KKSJJqIII@HGG_FF{FQEEE"DDCBB*AA=@@D???+>>8==`<A ci ani wyglądem, ani siłą, nie dadzą się [z nimi] porównać.HF @=Podobnie i chmury, kiedy otrzymają od Boga polecenie, by przelatywać nad całą ziemią, wykonują nakaz; także i piorun z wysoka zesłany, aby niszczyć góry i lasy, wykonuje polecenie.{Eo@Q@5Spraw ich nie rozsądzą ani nie uwolnią skrzywdzonego, są jakby wrony między niebem a ziemią.S=@4Żadnego króla nad krajem nie postawią ani deszczu nie ześlą ludziom.4<c@3Któż więc nie pozna, że nie są bogami?z;m@2Dlatego niech będzie wiadomo, że rzeczy drewniane, pozłacane i posrebrzane są oszustwem. Wszystkie narody i wszyscy królowie niech wiedzą, że nie są one bogami, ale dziełem rąk ludzkich i żadnego działania Bożego w nich nie ma.u:c@1Jakże więc nie pojąć tego, że nie są bogami ci, którzy nie mogą zachować siebie od wojny i klęsk?q9[@0Kiedy przyjdzie czas wojny i klęski, wówczas kapłani naradzają się, gdzie ukryć się wraz z nimi.<8s@/Pozostawili więc swym potomkom hańbę i oszustwo.s7_@.Sami rzemieślnicy nie osiągnęli długiego wieku, w jakiż więc sposób ich wytwory mają być bogami?n6U@-Rzemieślnicy i złotnicy zrobili ich - niczym innym nie są, tylko tym, czym oni chcieli, aby byli.y5k@,Wszystko, co się dla nich czyni, jest oszustwem. Jakże więc można sądzić lub mówić, że to są bogowie?>4u@+Skoro którejś z nich udało się oddać któremu z przechodzących, to ta natrząsa się z sąsiadki, że nie była tak zaszczycona jak ona i że jej sznur nie został przerwany.X3)@*Kobiety opasane sznurami siedzą przy drogach, palą otręby, jakby kadzidło.e2C@)A nie mogą pojąć, że takich bogów należy porzucić: do tego stopnia rozumu nie mają.D1@(Owszem, sami Chaldejczycy ich znieważają: gdy zobaczą jakiegoś niemego, który nie może mówić, przynoszą Bela, prosząc go, by go obdarzył mową, jakby on mógł ich usłyszeć.W0'@'Jakżeż więc można myśleć o nich, że są bogami, albo ich tak nazywać?/3@&Bogowie drewniani, pozłoceni i posrebrzeni mogą być przyrównani do kamieni wziętych z gór, a tych, którzy im cześć oddają, spotka hańba.P.@%Nad wdową się nie ulitują ani też nie będą dobrodziejami sierot.J- @$Niewidomemu wzroku nie przywrócą ani nie pomogą uciśnionemu.[,/@#Nie wyrwą człowieka ze śmierci ani też nie wybawią słabego z ręki mocnego.+@"Nie mogą też dać ani bogactw, ani miedziaków. Jeśliby kto jaki ślub złożył, a nie dotrzymał go, nie będą tego dochodzić.*1@!A jeśli im kto co dobrego zrobi albo co złego, nie mają możności za to odpłacić. Nie mogą też króla ustanowić ani złożyć go z tronu.S)@ Kapłani biorą ubiory bogów i przyodziewają nimi swoje żony i dzieci.`(9@Ryczą i krzyczą przed bogami swymi, jak to niektórzy czynią na stypie pogrzebowej.t'a@Kapłani siedzą w świątyniach, mając płaszcze rozdarte, brody i czaszki ogolone, głowy nieprzykryte.p&Y@Jakżeż ich nazwać bogami? Przecież kobiety składają ofiary bogom srebrnym, złotym i drewnianym.B%@Stąd wiecie, że nie są bogami, i nie bójcie się ich.}$s@Kapłani ofiary bogom składane sprzedają na własne potrzeby, podobnie ich żony marynują dla siebie mięso z ofiar, a nie dają z nich ani biednemu ani choremu. Kobiety ich w okresie słabości miesięcznej oraz po połogu dotykają ofiar..#U@Jeżeli zaś ktoś go prosto postawi, nie może poruszyć się sam, a jeżeli będzie nachylony, prosto nie stanie. Dlatego jak przed zmarłymi stawia się im dary.n"U@Ponieważ nie mają nóg, na ramionach muszą być noszeni, pokazując w ten sposób ludziom swą nicość. Muszą się też czuć zawstydzeni ich czciciele tym, że gdy któryś z nich przypadkiem upadnie, to go sami podnoszą.\!1@I chociażby byli kupieni nie wiedzieć za jak wielką cenę, nie ma w nich ducha. +@Złoto, którym dla ozdoby są pokryci, nie będzie błyszczeć, jeśli ktoś śniedzi z niego nie zetrze. Ani nie czuli oni, kiedy ich odlano.M@Stąd poznajecie, że nie są bogami, dlatego się ich nie bójcie.fE@Na ciała i głowy ich zlatują nietoperze, jaskółki i inne ptaki, i koty po nich łażą.F@Oblicze mają czarne od dymu unoszącego się ze świątyni.%C@Są oni jak belka w domu: wnętrze ich, jak powiadają, jest stoczone, bo robactwo, wychodzące z ziemi, pożera ich wraz z ubiorem, a oni tego nie czują.wg@Światła zapalają i to w większej liczbie niż dla siebie, a żadnego z nich ci bogowie ujrzeć nie mogą.R@Jak ten, co obraził króla, wokół ma zamknięte dziedzińce, jako skazany na śmierć, tak kapłani obwarowują ich świątynie drzwiami, zamkami i zasuwami, aby nie byli ograbieni przez złodziei.J @Oczy mają pełne kurzu, unoszącego się spod nóg chodzących.  @Jak naczynie stłuczone staje się dla człowieka niepożyteczne, tak się rzecz ma z ich bogami, umieszczonymi w świątyniach.T!@Stąd jasną jest rzeczą, że nie są bogami; więc się ich nie bójcie!nU@ Ów trzyma w prawicy miecz i siekierę, ale nie obroni siebie w czasie wojny ani przed złodziejami.s_@ Ten trzyma berło, jakby jaki rządca kraju, ale nie może zabić, jeśliby kto przeciw niemu wykroczył. @ Gdy przywdziewają ich w szkarłatne szaty, ścierają z ich twarzy kurz świątyni, który w wielkiej obfitości na nich osiada.  @ Ubierają w szaty, jak ludzi, bogów srebrnych, złotych i drewnianych, którzy nie mogą obronić się przed rdzą i robakami.@ Zdarza się, że kapłani kradną złoto i srebro swoim bogom i obracają na własne potrzeby, dają je też nierządnicom spod dachu._7@Jak pannie, która kocha się w strojach, oni robią wieńce na głowy swoich bogów.~u@Rzemieślnik wygładził język tych bogów, sami zaś, pozłoceni i posrebrzeni, są oszustwem i nie mogą mówić.O@Mój bowiem anioł jest z wami i on sam szukać będzie dusz waszych./@Kiedy zobaczycie tłum, który idąc przed i za nimi cześć oddawać im będzie, powiedzcie sobie w myśli: Tobie należy się cześć, o Panie!| q@Uważajcie więc, byście się nie upodobnili do cudzoziemców i by was nie ogarnęła bojaźń przed tymi bogami.  @Oto ujrzycie w Babilonie niesionych na ramionach bogów ze srebra, złota i drzewa, którzy strach wzbudzać będą w poganach. 7@Gdy już wejdziecie do Babilonu, pozostaniecie tam przez wiele lat, na długi czas, aż do siedmiu pokoleń. Potem wyprowadzę was stamtąd w pokoju.  3@Z powodu grzechów, jakie popełniliście przeciw Bogu, będziecie uprowadzeni do niewoli do Babilonu przez króla babilońskiego, Nabuchodonozora.8 i@ Z radością bowiem poprowadzi Bóg Izraela do światła swej chwały z właściwą sobie sprawiedliwością i miłosierdziem. Odpis listu, wysłanego przez Jeremiasza do tych, którzy jako niewolnicy mieli być uprowadzeni przez króla babilońskiego do Babilonu, by im oznajmić, co mu Bóg polecił.J @Na rozkaz Pana lasy i drzewa pachnące ocieniać będą Izraela.6e@Albowiem postanowił Bóg zniżyć każdą górę wysoką, pagórki odwieczne, doły zasypać do zrównania z ziemią, aby bezpiecznie mógł kroczyć Izrael w chwale Pana.@Wyszli od ciebie pieszo, pędzeni przez wrogów, a Bóg przyprowadzi ich niesionych z chwałą, jakby na tronie królewskim.S@Podnieś się, Jeruzalem! Stań na miejscu wysokim, spojrzyj na Wschód, zobacz twe dzieci, zgromadzone na słowo Świętego od wschodu słońca aż do zachodu, rozradowane, że Bóg o nich pamiętał.fE@Imię twe u Boga na wieki będzie nazwane: "Pokój sprawiedliwości i chwała pobożności!"\1@Albowiem Bóg chce pokazać wspaniałość twoją wszystkiemu, co jest pod niebem.y@Oblecz się płaszczem sprawiedliwości, pochodzącej od Boga, włóż na głowę swą koronę chwały Przedwiecznego! @Złóż, Jeruzalem, szatę smutku i utrapienia swego, a przywdziej wspaniałe szaty chwały, dane ci na zawsze przez Pana. @%Oto idą synowie twoi, których wysłałaś, idą, zebrani ze wschodu i zachodu na słowo Świętego, ciesząc się chwałą Boga.Z-@$Jerozolimo, spojrzyj na Wschód i zobacz radość, która ci przychodzi od Pana.v~e@#Albowiem Przedwieczny ześle na nie ogień przez wiele dni i długi czas złe duchy zamieszkiwać je będą.e}C@"Odbiorę mu radość z wielkiej liczby mieszkańców, a pycha jego przemieni się w smutek.|@!Jak bowiem cieszyło się twoim zniszczeniem i radowało się twoim upadkiem, tak będzie zasmucone własnym spustoszeniem.e{C@ Biada tym miastom, którym służą twe dzieci, biada temu, które przyjęło twych synów.Tz!@Biada tym, którzy cię skrzywdzili i cieszą się z twego nieszczęścia.Ty!@Nie upadaj na duchu, Jeruzalem, pocieszy cię Ten, który ci nadał imię.lxQ@Albowiem Ten, co zesłał na was to zło, przywiedzie radość wieczną wraz z wybawieniem waszym.w@Jak bowiem błądząc myśleliście o odstąpieniu od Boga, tak teraz, nawróciwszy się, szukajcie Go dziesięciokrotnie.kvO@Ufajcie, dzieci, wołajcie do Boga, a Ten, który dopuścił to na was, będzie pamiętał o was.zum@Moje dzieci pieszczone szły drogami przykrymi, zostały uprowadzone jak stado zagrabione przez nieprzyjaciół.)tK@Dzieci, cierpliwie znieście gniew, jaki Bóg zesłał na was. Prześladuje cię twój nieprzyjaciel, ale wnet ujrzysz zagładę jego i na karku jego staniesz.Is @Jak bowiem teraz sąsiedzi Syjonu widzieli wasze wygnanie, tak oglądać będą wasze zbawienie, sprawione przez Boga, które przyjdzie wam z wielką chwałą i okazałością Przedwiecznego.drA@Wysłałam was ze smutkiem i płaczem, a Bóg odda mi was z radością i weselem na wieki.'qG@Ja zaś z ufnością oddałam Przedwiecznemu wybawienie wasze i rozradował mię Święty miłosierdziem, jakie okaże wam prędko Przedwieczny, wasz Zbawca.dpA@Miejcie ufność, dzieci, wołajcie do Boga, a wyrwie was z mocy, z ręki nieprzyjaciół.o@Zdjęłam szatę pokoju, a przyoblekłam się w wór mojej modlitwy i wołać będę do Przedwiecznego w czasie dni moich.Mn@Idźcie, dzieci, idźcie, ja zaś sama i opuszczona zostać muszę.Qm@Ten, który zesłał na was to zło, wybawi was z rąk nieprzyjaciół.&lG@Ja zaś jak wam mogę pomóc?Hk @Uprowadził umiłowanych Wdowy i pozbawił córek Opuszczoną.j@Sprowadził na nich naród z daleka, naród bezczelny, obcego języka, który nie uszanował starca ani nie ulitował się nad dzieckiem.|iq@Przyjdźcie, sąsiedzi Syjonu! Przypomnijcie sobie niewolę moich synów i córek, jaką im zesłał Przedwieczny.(hI@ Nie poznały słusznych rozporządzeń Twoich ani nie kroczyły drogami przykazań Bożych, ani nie weszły na ścieżki wychowania w Twojej sprawiedliwości./gW@ Niech nikt się nie śmieje, żem wdowa i opuszczona przez wielu. Zostałam opuszczona z powodu grzechów dzieci moich, ponieważ wyłamały się spod prawa Bożego.Lf@ Wyżywiłam ich z radością, a odesłałam z płaczem i smutkiem.We'@ widzę bowiem niewolę moich synów i córek, jaką im zesłał Przedwieczny.d{@ Widziała bowiem przychodzący na was gniew Boży i rzekła: Słuchajcie, sąsiedzi Syjonu, Bóg zasmucił mnie bardzo,wcg@Zapomnieliście o waszym Żywicielu, Bogu wiekuistym, zasmuciliście też Jerozolimę, która was wychowała.cb?@Rozgniewaliście bowiem Stworzyciela swego ofiarami składanymi złym duchom, a nie Bogu.a@Zostaliście zaprzedani poganom, ale nie na zatracenie, dlatego zostaliście wydani nieprzyjaciołom, iż pobudziliście Boga do gniewu.@`{@Bądź dobrej myśli, narodzie mój, pamiątko Izraela!O_@Szczęśliwi jesteśmy, o Izraelu, że znamy to, co się Bogu podoba.Q^@Nie dawaj chwały swojej obcemu ani innemu narodowi twych przywilejów!R]@Nawróć się, Jakubie, trzymaj się go, chodź w blasku jego światła!$\ C@Tą mądrością jest księga przykazań Boga i Prawo trwające na wieki. Wszyscy, którzy się go trzymają, żyć będą. Którzy je zaniedbują, pomrą.P[@&Potem ukazała się ona na ziemi i zaczęła przebywać wśród ludzi.sZ_@%Zbadał wszystkie drogi mądrości i dał ją słudze swemu, Jakubowi, i Izraelowi, umiłowanemu swojemu.MY@$On jest Bogiem naszym. I żaden inny nie może z Nim się równać.VX%@#Wezwał je. Odpowiedziały: Jesteśmy. Z radością świecą swemu Stwórcy.;Wq@"Gwiazdy radośnie świecą na swoich strażnicach.WV'@!wysłał światło i poszło, wezwał je, a ono posłuchało Go ze drżeniem.*UM@ Lecz zna ją Wszechwiedzący i wynajdzie ją swoją mądrością. Ten, który na czas bezkresny urządził ziemię i napełnił ją stworzeniami czworonożnymi,TT!@Nie ma nikogo, kto by znał jej drogę i kto by rozpoznał jej ścieżkę.mSS@Któż przeprawił się przez morze, a znalazł ją i przywiózł ją w zamian za najlepsze złoto?YR+@Któż wstąpił do nieba, aby ją wziąć, któż ją z obłoków sprowadził?XQ)@Zginęli dlatego, że mądrości nie mieli, zginęli z powodu swej nierozwagi.HP @Ale nie tych wybrał Bóg ani im nie dał drogi do mądrości.SO@Tam urodzili się olbrzymi, sławni od początku, wielcy, biegli w walce.E@ Bądź posłuszny, Izraelu, przykazaniom życiodajnym, nakłoń ucha, by poznać mądrość.9=k@Oto my dzisiaj na wygnaniu, gdzie rozproszyłeś nas na pośmiewisko, przekleństwo i za karę za wszystkie niegodziwości przodków, którzy odstąpili od Pana, Boga naszego.o<W@Dlatego bowiem dałeś bojaźń Twą sercom naszym, abyśmy wzywali imienia Twego i żebyśmy Cię chwalili na wygnaniu naszym, ponieważ odwracamy od serc naszych wszelką niegodziwość przodków, którzy grzeszyli przed Tobą.N;@Tak, boś Ty Pan i Bóg nasz, przeto chwalić Cię będziemy, Panie!g:G@Nie pamiętaj o grzechach przodków naszych, lecz pomnij obecnie na ramię Twe i imię Twoje.^95@Panie wszechwładny, Boże Izraela, wysłuchaj modlitwy umarłych Izraela i synów tych, którzy grzeszyli wobec Ciebie, którzy nie słuchali głosu Pana, Boga swego. Stąd przylgnęły do nas te nieszczęścia.38a@Ty trwasz na wieki, a my nic nie znaczymy.P7@Wysłuchaj, Panie, zmiłuj się, ponieważ zgrzeszyliśmy przed Tobą.^6 7@Panie wszechwładny, Boże Izraela, dusza w ucisku i duch zgnębiony woła do Ciebie.53@#Zawrę z nimi przymierze wieczne, Ja będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim. Nie usunę więcej ludu mego, Izraela, z ziemi, którą im dałem.-4S@"Sprowadzę ich do ziemi, którą poprzysiągłem ich ojcom: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Będą panować nad nią, rozmnożę ich, nie będą w małej liczbie.35@!Odwrócą się od swojej postawy twardego karku i od złych czynów swoich, ponieważ przypomną sobie los przodków, którzy grzeszyli przed Panem.R2@ chwalić Mię będą w ziemi wygnania swego i pamiętać o imieniu moim.Q1@Poznają wówczas, żem Ja ich Pan i Bóg. Dam im serce i uszy otwarte,0w@Wiem, że nie posłuchają Mnie, bo są ludem o twardym karku, nawrócą się jednak do serca swego w ziemi wygnania./@Jeżeli nie będziecie posłuszni głosowi mojemu, ten wielki i liczny tłum stanie się małym między narodami, gdzie go rozproszę.".=@stosownie do słów wypowiedzianych przez sługę twego Mojżesza w dniu, kiedy kazałeś mu pisać Prawo Twoje przed obliczem synów Izraela, mówiąc:-}@Postąpiłeś jednak względem nas, Panie, Boże nasz, według całej swej łagodności i wielkiego miłosierdzia swego,~,u@Uczyniłeś z domem, gdzie wzywano imienia Twojego, to, co jest obecnie, z powodu złości domu Izraela i domu Judy.x+i@A oto są porzucone na skwar dnia i ziąb nocy. Pomarli oni z powodu okropnej nędzy, głodu, miecza i zarazy.n*U@Lecz nie posłuchaliśmy głosu Twego, by służyć królowi babilońskiemu, więc wypełniłeś słowa, które mówiłeś przez proroków, sługi swoje, że będą wyniesione kości królów i przodków naszych z miejsca swego.)1@zabiorę z miast Judy i z Jeruzalem głos radości i wesela, głos oblubieńca i oblubienicy, a cała ziemia będzie pustkowiem bez mieszkańców.X()@A jeżeli nie posłuchacie głosu Pana, aby służyć królowi babilońskiemu,'@Tak mówi Pan: Nachylcie barki swe i służcie królowi babilońskiemu, a mieszkać będziecie w ziemi, którą dałem przodkom waszym.t&a@Zesłałeś bowiem zapalczywość i gniew swój na nas, jak to ogłosiłeś przez proroków, sługi swoje:%1@Albowiem nie na sprawiedliwych czynach przodków ani królów naszych się opieramy, gdy prosimy Cię o miłosierdzie nad nami, Panie, Boże nasz!C$@lecz dusza zasmucona z powodu wielkości [zła], ten, kto chodzi schylony i zbolały, oczy niedomagające, dusza przymierająca z głodu, oddadzą Ci chwałę i sprawiedliwość, Panie!"#=@Otwórz, Panie, swe oczy i zobacz, że to nie umarli przebywający w Szeolu, którym tchnienie ich wnętrza odjęto, oddadzą Ci chwałę i uwielbienie,t"a@Panie, spojrzyj ze świętego przybytku swego i wspomnij na nas! Nakłoń, Panie, ucha swego i wysłuchaj!{!o@aby poznała cała ziemia, żeś Ty Pan, Bóg nasz, że imię Twoje jest wzywane nad Izraelem i nad narodem jego. @Wysłuchaj, Panie, modlitw i próśb naszych, wybaw nas dla siebie samego! Daj nam łaskę przed obliczem tych, co nas uprowadzili,@ Niech się odwróci od nas zapalczywość Twoja, bo mało nas ocalało między narodami, wśród których nas rozproszyłeś. @ zgrzeszyliśmy, bezbożnie i niegodziwie postąpiliśmy, Panie, Boże nasz, przeciw wszystkim sprawiedliwym rozporządzeniom Twoim.pY@ A teraz, Panie, Boże Izraela, który wyprowadziłeś lud swój z ziemi egipskiej ręką potężną wśród znaków cudownych, wielką siłą, ramieniem wyciągniętym w górę i uczyniłeś sobie imię, aż do dnia dzisiejszego -b=@ Nie słuchaliśmy Jego głosu, by postępować według przykazań Pana, które nam dał. @ Czuwał Pan nad tym, by sprowadzić niedolę na nas, bo jest sprawiedliwy we wszystkich dziełach swoich, które nam nakazał.@Nie staraliśmy się przebłagać oblicza Pana przez odwrócenie się każdego [z nas] od zamysłów swojego złego serca.N@Cała niedola, którą Pan zamierzył względem nas, spadła na nas.uc@Panu, Bogu naszemu, [należna jest] sprawiedliwość, a nam i przodkom naszym dzisiaj zawstydzenie oblicza.)@Stali się oni jak poddani, a nie panujący, dlatego że zgrzeszyliśmy przeciw Panu, Bogu naszemu, że nie byliśmy posłuszni Jego głosowi.7@Dał ich [Bóg] za niewolników wszystkim królestwom, które są wokół, na pośmiewisko i urąganie narodom, między którymi Pan nas rozproszył.E@że ktoś z nas będzie jadł ciało swojego syna i córki.@Nigdzie pod niebem nie było ono tak spełnione, jak je spełnił w Jeruzalem według tego, co było napisane w Prawie Mojżeszowym,7 i@Wypełnił Pan słowa swoje, które wypowiedział przeciw nam, sędziom naszym, sądzącym Izraela, przeciw królom i zwierzchnikom naszym, przeciw każdemu z Izraela i Judy. 5@Każdy chodził według zamysłów swego złego serca, służyliśmy bowiem obcym bogom i czyniliśmy, co jest złe przed oczami Pana, Boga naszego. y@Nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, [przekazanemu] we wszystkich mowach proroków, posłanych do nas. y@Przylgnęły przeto do nas nieszczęścia i przekleństwo, jakimi Pan zagroził przez Mojżesza, sługę swego, w dniu, w którym wyprowadził przodków naszych z Egiptu, aby nam dać ziemię, opływającą w mleko i miód, jak to jest i obecnie.M @Od czasu kiedy Pan wyprowadził przodków naszych z ziemi egipskiej, aż do dnia dzisiejszego byliśmy niewierni wobec Pana, Boga naszego, byliśmy tak niedbali, iż nie słuchaliśmy Jego głosu.  @nie wierzyliśmy Jemu, nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, by pójść za przykazaniami Jego, które nam dał.-  W@ponieważ zgrzeszyliśmy przed Panem,G   @królom, zwierzchnikom, kapłanom, prorokom i przodkom naszym,N  @Mówić będziecie: Panu, Bogu naszemu, [należna jest] sprawiedliwość, nam zaś zawstydzenie oblicza, jak to jest obecnie, oraz każdemu człowiekowi ziemi judzkiej: mieszkającym w Jerozolimie,u  e@Przyjmijcie tę księgę, którą wam przesyłamy, aby była odczytywana w dniu święta i w dniach zebrań.0  [@ Módlcie się też i za nas do Pana, Boga naszego, ponieważ zgrzeszyliśmy przeciw Niemu, a zapalczywość i gniew Jego do obecnej chwili nie odwróciły się od nas.j O@ Niech nam Pan da męstwo, niech oświeci nasze oczy, byśmy mogli żyć pod osłoną Nabuchodonozora, króla babilońskiego, i pod osłoną Baltazara, jego syna; byśmy im służyli przez wiele dni i znaleźli u nich łaskę. #@ Módlcie się o zdrowie Nabuchodonozora, króla babilońskiego, i o zdrowie Baltazara, syna jego, aby były ich dni jak dni nieba na ziemi.@ {@ Rzekli: Posyłamy wam srebro, kupcie za nie, [czego potrzeba] na całopalenie, ofiarę zadośćczynną i kadzielną, uczyńcie też mannę i ofiarujcie na ołtarzu Pana, Boga naszego.H  @ [zabrane] potem, gdy uprowadził Nabuchodonozor, król babiloński, Jechoniasza, zwierzchników, rzemieślników, możnych wraz z ludem pospolitym z Jerozolimy i zaprowadził ich do Babilonu.w i@Wówczas też Baruch otrzymał [z powrotem] zabrane niegdyś ze świątyni naczynia domu Pańskiego dziesiątego miesiąca Siwan, aby je zawieźć do ziemi judzkiej, srebrne naczynia, które sprawił Sedecjasz, syn Jozjasza, król judzki,- U@posłali je do Jerozolimy, do kapłana Jojakima, syna Chilkiasza, syna Szaloma, i do innych kapłanów, do całego ludu i do znajdujących się z nim w Jerozolimie.4 e@Nazbierali też srebra, ile kto mógł dać,< u@A oni płakali, pościli i modlili się przed Panem.0 [@wobec możnych, synów królewskich, starszyzny, wobec całego ludu, od najmniejszego aż do największego, wobec wszystkich mieszkających w Babilonie nad rzeką Sud. @Słowa tej księgi czytał Baruch wobec Jechoniasza, syna Jojakima, króla judzkiego, wobec całego ludu, przychodzącego na to czytanie,y~ m@w piątym roku, siódmego dnia miesiąca od czasu, jak Chaldejczycy zajęli Jerozolimę i zniszczyli ją ogniem.} !@Oto słowa księgi, którą w Babilonie napisał Baruch, syn Neriasza, syna Machsejasza, syna Sedecjasza, syna Asadiasza, syna Chilkiasza,X|)3Wypełnijcie dzieło wasze przed czasem, a da wam nagrodę w porze oznaczonej.`{93Niech się raduje dusza wasza w miłosierdziu Pana i nie wstydźcie się Jego chwały! {ri`WNE<3*!~~~~~~~~~~~~~~~~t~j~`~V~L~B~8~.~$~~~}}}}}}}}}}}}}}{}q}g}]}S}I}?}5}+}!}} }||||||||||||||x|n|d|Z|P|F|<|2|(||| |{{{{{{{{{{{{{{u{k{a{W{M{C{9{/{${{{zzzzzzzzzzzzzuzjz_zTzIz>z3z(zzzyyyyyyyyyyyyyyynycyXyMyBy7y,y!yy yxxxxxxxxxxxx}xrxgx\xQxFx;x0x%xxxwwwwwwwwwwwwwvwkw`wUwJw?w4w)wwwvvvvvvvvvvvvvzvovdvYvNvCv8v-v"vv vuuuuuuuuuuuu}urugu\uQuFu;u0u&uuutttttttttttttvtkt`tUtJt?t4t)tttssssssssssssszsosdsYsNsCs8s-s"ss srrrrrrrrrrrr~rsrhr]rRrGro3o(ooonnnnnnnnnnnnnxnmncnXnMnBn7n,n!nn nmmmmmmmmmmmm|mqmfm[mPmEm:m/m$mmmllllllllllllluljl_lTlIl>l3l(lllkkkkkkkkkkkkkxkmkbkXkMkBk7k,k!kk kjjjjjjjjjjjj}jrjgj\jQjFj;j0j%jjjiiiiiiiiiiiiiuiji_iTiIi>i3i(iiihhhhhhhhhhhhhyhnhchXhMhBh7h,h!hh hgggggggggggg}grggg\gQgFgc3c(cccbbbbbbbbbbbbbybnbcbXbMbBb7b,b!bb baaaaaaaaaaaa|aqaga\aQaFa;a0a%aaa`````````````u`j`_`T`I`>`3`(```_____________x_n_c_X_M_B_7_,_!__ _^^^^^^^^^^^^}^r^g^\^Q^F^;^0^%^^^]]]]]]]]]]]]]u]j]_]T]I]>]3](]]]\\\\\\\\\\\\\y\n\c\X\M\B\7\,\!\\ \[[[[[[[[[[[[|[q[f[[[P[E[:[/[%[[[ZZZZZZZZZZZZZuZjZ_ZTZIZ>Z3Z(ZZZYYYYYYYYYYYYYxYmYbYWYLYAY6Y+Y YY XXXXXXXXXXXXX|XqXfX[XPXEX:X/X$XXXWWWWWWWWWWWWWtWjW_WTWIW>W3W(WWWVVVVVVVVVVVVVyVnVcVXVMVBV7V,V!VV VUUUUUUUUUUUU|UqUfU[UPUEU;U0U%UUUTTTTTTTTTTTTTuTjT_TTTIT>T3T(TTTSSSSSSSSSSSSSySnScSXSMSBS7S,S!SS SRRRRRRRRRRRR|RqRfR[RPRER:R/R%RRRQQQQQQQQQQQQQuQjQ_QTQIQ>Q3Q(QQQPPPPPPPPPPPPPyPnPcPXPMPBP7P,P!PP POOOOOOOOOOOO|OqOfO[OQOFO;O0O%OOONNNNNNNNNNNNNuNjN_NUNJN?N4N)NNNMMMMMMMMMMMMMyMnMcMYMNMCM8M-M"MM MLLLLLLLLLLLL}LrLgL\LQLFL;L0L%LLLKKKKKKKKKKKKKuKjK_KTKIK>K3K(KKKJJJJJJJJJJJJJyJnJcJXJMJBJ7J,J!JJ JIIIIIIIIIIII|IqIfI[IPIFI;I0I%IIIHHHHHHHHHHHHHuHjH_HTHIH>H3H(HHHGGGGGGGGGGGGGyGnGcGXGMGBG7G,G!GG GFFFFFFFFFFFF|FqFfF\FQFFF;F0F%FFFEEEEEEEEEEEEEuEjE_ETEIE>E3E)EEEDDDDDDDDDDDDDyDnDcDXDMDBD7D,D!DD DCCCCCCCCCCCC}CrCgC\CQCFC;C0C%CCCBBBBBBBBBBBBBuBjB`BUBJB?B4B)BBBAAAAAAAAAAAAAyAoAdAYANACA8A-A"AA A@@@@@@@@@@@@}@r@g@\@Q@F@;@0@%@@@?????????????v?k?`?U?J???4?)???>>>>>>>>>>>>>>{>q>g>]>S>I>?>5>+>!>> >============~=s=h=]=R=G=<=1=&===<<<<<<<<<<<<434(4443333333333333x3m3b3W3L3B373,3!33 3222222222222}2r2g2\2Q2F2;202%2221111111111111u1j1_1T1I1>131(1110000000000000y0n0c0X0M0B070,0!00 0////////////}/r/g/\/Q/F/;/0/%///.............u.j.`.U.J.?.4.)...-------------y-n-c-X-M-B-8---"-- -,,,,,,,,,,,,},r,g,\,Q,F,;,0,%,,,+++++++++++++v+k+`+U+J+?+4+)+++*************z*o*d*Y*N*C*8*-*"** *))))))))))))~)s)h)])R)G)<)1)&)))(((((((((((((w(l(a(V(K(@(5(*((( '''''''''''''{'p'e'Z'O'D'9'.'#'' '&&&&&&&&&&&&~&s&h&]&R&G&<&1&&&&&%%%%%%%%%%%%%w%l%a%V%K%@%5%*%%% $$$$$$$$$$$$${$p$e$Z$O$D$9$.$#$$ $############~#s#h#^#S#H#=#2#'###"""""""""""""x"m"b"W"L"A"6"+" "" !!!!!!!!!!!!!{!p!e!Z!O!D!9!.!#!! !  t i ^ S H = 2 '   wlaVLA6+  {pf[PE:/$ti^SH=2'xmbWLA6+  {peZOD9.# ti^SH=2'wlaVK@5* {peZOD9/$ti^SH=2'xmbWLA6+  |qf[PE:/$ti^SH=3( # # # # # # #  # "# "" "! " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " "  " ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !  !  #  "  !                                                                      ~  }  |  {  z  y  x  w   v & u % t $ s # r " q ! p  o  n  m  l  k  j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q   P . O - N , M + L * K ) J ( I ' H & G % F $ E # D " C ! B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #   " + ! * )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                                % $ # " !                                        ( ' & % $ # " !                                                                !     ~ } | { z y x w v u t s r q p o  n  m  l  k  j i h g f e d c  b a ` _ ^ ] \ [ Z Y X W V U T S R Q  P  O  N  M  L K J I H G F E  D %C $B #A "@ !?  > = < ; : 9 8 7 6 5 4 3 2 1 0 / . - ,  +  *  )  (  ' & % $ # " !                                                                                                                          $ # " !                                                                            ~ } | { z y x w v u t s r q p  o  n  m  l  k j i h g f e d  c  b  a  `  _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N   M  3L  2K  1J  0I  /H  .G  -F  ,E  +D  *C  )B  (A  '@  &?  %>  $=  #<  ";  !:  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                                                 #  "  !                                                                                                                                                                    ~ } | { z  y x w v u t s r q p o  n  m  l  k  j i h g f e d c  b a ` _ ^ ] \ [ Z Y X W V U T S R Q P  O  N  M  L  K J I H G F E D  C B A @ ? > = < ; :  9  8  7  6  5 4 3 2 1 0 / .  - , + * ) ( ' & % $ # " !                                                                     2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2   2   2   2   2   2  2  2  2  2  2  2   2  1!  1   1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1   1   1   1   1   1  1  1  1  1  1  1   1  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0   0   0   0   0   0  0  0  0  0  0  0   0  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /   /   /   /   /   /  /  /  /  /  /  /   /  ."  .!  .   .  .  .  .  .  .  .  .  .  .  .  .  .~  .}  .|  .{  .z  .y  . x  . w  . v  . u  . t  .s  .r  .q  .p  .o  .n  .m   .l  -k  -j  -i  -h  -g  -f  -e  -d  -c  -b  -a  -`  -_  -^  -]  - \  - [  - Z  - Y  - X  -W  -V  -U  -T  -S  -R  -Q   -P  ,"O  ,!N  , M  ,L  ,K  ,J  ,I  ,H  ,G  ,F  ,E  ,D  ,C  ,B  ,A  ,@  ,?  ,>  ,=  ,<  ,;  , :  , 9  , 8  , 7  , 6  ,5  ,4  ,3  ,2  ,1  ,0  ,/   ,.  +"-  +!,  + +  +*  +)  +(  +'  +&  +%  +$  +#  +"  +!  +  +  +  +  +  +  +  +  +   +   +   +   +   +  +  +  +  +  +  +   +  *&  *%  *$  *#  *"  *!  *   *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *   *   *   *   *   *  *  *  *  *  *  *   *  )9  )8  )7  )6  )5  )4  )3  )2  )1  )0  )/  ).  )-  ),  )+  )*  ))  )(  )'  )&  )%  )$  )#  )"  )!  )   )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )   )   )   )   )   )  )  )  )  )  )  )   )  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (   (   (   (   (  (  (  (  (  (  (   (  '  '  '  '  '  '  '  '  '  '  '   '   '   '   '   '  '  '  '  '  '  '   '  &~  &}  &|  &{  &z  &y  &x  &w  &v  &u  &t  &s  &r  &q  &p  &o  &n  & m  & l  & k  & j  & i  &h  &g  &f  &e  &d  &c  &b   &a  %$`  %#_  %"^  %!]  % \  %[  %Z  %Y  %X  %W  %V  %U  %T  %S  %R  %Q  %P  %O  %N  %M  %L  %K  %J  % I  % H  % G  % F  % E  %D  %C  %B  %A  %@  %?  %>   %=  $+<  $*;  $):  $(9  $'8  $&7  $%6  $$5  $#4  $"3  $!2  $ 1  $0  $/  $.  $-  $,  $+  $*  $)  $(  $'  $&  $%  $$  $#  $"  $!  $  $  $   $   $   $   $   $  $  $  $  $  $  $   $  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #   #   #   #   #   #  #  #  #  #  #  #   #  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "   "   "   "   "   "  "  "  "  "  "  "   "  !  !  !  !  !  !  !  !   !   !   !   !   !  !  !  !  !  !  !   !  !                                                                   6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                           ~  }  |  {  z  y  x   w   v   u   t   s  r  q  p  o  n  m  l   k  +j  *i  )h  (g  'f  &e  %d  $c  #b  "a  !`   _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N  M   L   K   J   I   H  G  F  E  D  C  B  A   @  #?  ">  !=   <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *   )   (   '   &   %  $  #  "  !                                                             .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                         #  "  !                                                                         "  !                                                                         C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .~  -}  ,|  +{  *z  )y  (x  'w  &v  %u  $t  #s  "r  !q   p  o  n  m  l  k  j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^   ]   \   [   Z   Y  X  W  V  U  T  S  R   Q  P  O  N  M  L  K  J   I   H   G   F   E  D  C  B  A  @  ?  >   =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2   1   0   /   .   -  ,  +  *  )  (  '  &   %  "$  !#   "  !                                                                                                              &  %  $  #  "  !                                                                         !                                                                                                                                                                           ~  }  |  {  z  y  x  w   v   u   t   s   r  q  p  o  n  m  l  k   j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _   ^   ]   \   [   Z  Y  X  W  V  U  T  S   R  Q  P  O  N  M  L  K  J  I  H  G  F  E  D  C  B  A   @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -   ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                ~  }  |  {  z  y  x   w   v   u   t   s  r  q  p  o  n  m  l  k  j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^   ]   \   [   Z   Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N  M  L  K  J  I  H  G  F   E   D   C   B   A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -   ,   +   *   )   (  '  &  %  $  #  "  !                                                                |qf[PE:/$~~~~~~~~~~~~~u~j~_~T~I~>~3~(~~~}}}}}}}}}}}}}x}m}b}W}L}A}6},}!}} }||||||||||||||q|f|[|P|E|:|/|$|||{{{{{{{{{{{{{u{j{_{T{I{>{3{({{{zzzzzzzzzzzzzyznzczXzMzBz7z,z!zz zyyyyyyyyyyyy|yqyfy[yPyEy:y/y$yyyxxxxxxxxxxxxxuxjx_xTxIx>x3x(xxxwwwwwwwwwwwwwxwmwbwWwLwAw6w+w"wwwvvvvvvvvvvvvvvxvmvbvWvLvAv6v+v vv uuuuuuuuuuuuu|uqufu[uPuEu:u/u$uuutttttttttttttutjt_tTtIt>t3t(tttsssssssssssssysnscsXsMsBs7s,s!ss srrrrrrrrrrrr|rrrgr\rQrFr;r0r%rrrqqqqqqqqqqqqqvqkq`qUqJq?q4q)qqqpppppppppppppypnpcpXpMpBp7p,p!pp poooooooooooo}orogo\oQoFo;o0o%ooonnnnnnnnnnnnnunjn_nTnJn?n4n)nnnmmmmmmmmmmmmmymnmcmXmMmCm8m-m"mm mllllllllllll}lrlhl]lRlGle3e(eeedddddddddddddydndcdXdMdBd7d,d!dd dcccccccccccc}crcgc\cQcFc;c0c%cccbbbbbbbbbbbbbubjb_bTbIb>b4b)bbbaaaaaaaaaaaaazaoadaYaNaCa8a-a"aa a````````````}`r`g`\`Q`F`<`1`&```_____________v_k_`_U_J_?_4_)___^^^^^^^^^^^^^z^o^d^Y^N^C^8^-^"^^ ^]]]]]]]]]]]]~]s]h]]]R]G]<]1]&]]]\\\\\\\\\\\\\w\l\a\V\K\@\5\*\\\ [[[[[[[[[[[[[z[o[d[Y[N[C[8[-["[[ [ZZZZZZZZZZZZ~ZsZhZ]ZRZGZP3P(PPPOOOOOOOOOOOOOxOmObOWOLOAO6O+O OO NNNNNNNNNNNNN|NqNfN[NPNEN:N/N$NNNMMMMMMMMMMMMMtMiM^MSMHM=M2M'MMMLLLLLLLLLLLLLxLmLbLWLLLAL6L+L LL KKKKKKKKKKKKK{KpKeKZKOKDK9K.K#KK KJJJJJJJJJJJJJtJiJ^JSJHJ=J2J'JJJIIIIIIIIIIIIIwIlIaIVIKI@I6I+I II HHHHHHHHHHHHH{HpHeHZHOHDH9H.H#HHHGGGGGGGGGGGGGtGiG^GSGHG=G2G'GGGFFFFFFFFFFFFFwFlFaFVFKF@F5F*FFF EEEEEEEEEEEEEzEoEdEYENECE8E-E"EE EDDDDDDDDDDDD}DrDgD\DQDFD>>>>>>>>>>>~>s>i>^>S>H>=>2>'>>>=============w=l=a=V=K=@=5=*=== <<<<<<<<<<<<<{,3,(,,,+++++++++++++x+m+b+W+L+A+6+++ ++ *************{*p*e*Z*O*D*9*.*#** *)))))))))))))t)i)^)S)H)=)2)')))(((((((((((((x(m(b(W(L(A(6(+( (( '''''''''''''|'q'f'['P'E':'/'$'''&&&&&&&&&&&&&t&i&^&S&H&=&2&'&&&%%%%%%%%%%%%%x%m%b%W%L%A%6%+%!%% %$$$$$$$$$$$$|$q$f$[$P$E$:$/$$$$$#############t#i#^#S#H#=#2#'###"""""""""""""x"m"b"W"L"A"6"+" "" !!!!!!!!!!!!!{!p!e!Z!O!D!9!.!#!! !  t i ^ S H = 2 '   wlaVK@5* {peZOD9.# ~sh^SH=2'wlaVK@5* {pe\RH>4*  vlbXND:0&zodYNC8-" }rg\QF;0%vk`UJ?4)zodYNC8-" }rg\QF;0%vk`UJ?4) 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 21 20 2/ 2. 2- 2, 2+ 2* 2) 2( 2' 2& 2% 2$ 2# 2" 2! 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 ~ 2 } 2 | 2 { 2 z 2y 2x 2w 2v 2u 2t 2s  2r 2%q 2$p 2#o 2"n 2!m 2 l 2k 2j 2i 2h 2g 2f 2e 2d 2c 2b 2a 2` 2_ 2^ 2] 2\ 2[ 2Z 2 Y 2 X 2 W 2 V 2 U 2T 2S 2R 2Q 2P 2O 2N  2M  2.L  2-K  2,J  2+I  2*H  2)G  2(F  2'E  2&D  2%C  2$B  2#A  2"@  2!?  2 >  2=  2<  2;  2:  29  28  27  26  25  24  23  22  21  20  2/  2.  2-  2,  2 +  2 *  2 )  2 (  2 '  2&  2%  2$  2#  2"  2!  2  2 ($  ($  ($  ($  ($  ($ ($ ($ ($ ($ ($ ($  ($ (#" (#! (#  (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (#  (#  (#  (#  (#  (# (# (# (# (# (# (#  (# (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" ("  ("  ("  ("  ("  (" (" (" (" (" (" ("  (" (!8 (!7 (!6 (!5 (!4 (!3 (!2 (!1 (!0 (!/ (!. (!- (!, (!+ (!* (!) (!( (!' (!& (!% (!$ (!# (!" (!! (!  (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (!  (!  (!  (!  (!  (! (! (! (! (! (! (!  (! ( * ( ) ( ( ( ' ( & ( % ( $ ( # ( " ( ! (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  ( ~ ( } ( | ( { ( z ( y ( x ( w ( v ( u ( t ( s ( r  ( q (6p (5o (4n (3m (2l (1k (0j (/i (.h (-g (,f (+e (*d ()c ((b ('a (&` (%_ ($^ (#] ("\ (![ ( Z (Y (X (W (V (U (T (S (R (Q (P (O (N (M (L (K (J (I (H ( G ( F ( E ( D ( C (B (A (@ (? (> (= (<  (; (: (9 (8 (7 ( 6 ( 5 ( 4 ( 3 ( 2 (1 (0 (/ (. (- (, (+  (* (') (&( (%' ($& (#% ("$ (!# ( " (! ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (A (@ (? (> (= (< (; (: (9 (8 (7 (6 (5 (4 (3 (2 (1 (0 (/ (. (- (, (+ (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( (~ (} (| ({ (z  (y (x (w (v (u (t (s (r (q (p (o (n (m ( l ( k ( j ( i ( h (g (f (e (d (c (b (a  (` (_ (^ (] (\ ([ (Z (Y (X (W (V (U (T (S (R (Q (P (O ( N ( M ( L ( K ( J (I (H (G (F (E (D (C  (B ()A ((@ ('? (&> (%= ($< (#; (": (!9 ( 8 (7 (6 (5 (4 (3 (2 (1 (0 (/ (. (- (, (+ (* () (( (' (& ( % ( $ ( # ( " ( ! ( ( ( ( ( ( (  ( (# (" (! (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (# (" (! (  ( ( ( ( (~ (} (| ({ (z (y (x (w (v (u (t (s (r (q ( p ( o ( n ( m ( l (k (j (i (h (g (f (e  (d ()c ((b ('a (&` (%_ ($^ (#] ("\ (![ ( Z (Y (X (W (V (U (T (S (R (Q (P (O (N (M (L (K (J (I (H ( G ( F ( E ( D ( C (B (A (@ (? (> (= (<  (; (-: (,9 (+8 (*7 ()6 ((5 ('4 (&3 (%2 ($1 (#0 ("/ (!. ( - (, (+ (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ! (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (  ( # ( " ( ! (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (  ( $ ( # ( " ( ! (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (  (~ (} (| ({ (z (y (x (w (v (u (t (s (r ( q ( p ( o ( n ( m (l (k (j (i (h (g (f  (e (Yd (Xc (Wb (Va (U` (T_ (S^ (R] (Q\ (P[ (OZ (NY (MX (LW (KV (JU (IT (HS (GR (FQ (EP (DO (CN (BM (AL (@K (?J (>I (=H (<G (;F (:E (9D (8C (7B (6A (5@ (4? (3> (2= (1< (0; (/: (.9 (-8 (,7 (+6 (*5 ()4 ((3 ('2 (&1 (%0 ($/ (#. ("- (!, ( + (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (1 (0 (/ (. (- (, (+ (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (3 (2 (1 (0 (/ (. (- (, (+ (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (~ (} (| ({ ( z ( y ( x ( w ( v (u (t (s (r (q (p (o  (n ("m (!l ( k (j (i (h (g (f (e (d (c (b (a (` (_ (^ (] (\ ([ (Z (Y ( X ( W ( V ( U ( T (S (R (Q (P (O (N (M  (L  (6K  (5J  (4I  (3H  (2G  (1F  (0E  (/D  (.C  (-B  (,A  (+@  (*?  ()>  ((=  ('<  (&;  (%:  ($9  (#8  ("7  (!6  ( 5  (4  (3  (2  (1  (0  (/  (.  (-  (,  (+  (*  ()  ((  ('  (&  (%  ($  (#  ( "  ( !  (   (   (   (  (  (  (  (  (  ( ( " !                                    . - , + * ) ( ' & % $ # " !                                  7 6 5 4 3 2 1 0 / . - , + * ) ( ' & % $ # " !                                                    ~  }  |  {  z  y   x , w + v * u ) t ( s ' r & q % p $ o # n " m ! l  k  j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N  M   L ! K  J  I  H  G  F  E  D  C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,   +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                      % $ # " !                                                                                  " !                                  !      ~  }  |  {  z  y  x  w  v  u  t  s  r  q  p  o  n  m  l  k  j  i  h  g  f  e  d  c   b 9 a 8 ` 7 _ 6 ^ 5 ] 4 \ 3 [ 2 Z 1 Y 0 X / W . V - U , T + S * R ) Q ( P ' O & N % M $ L # K " J ! I  H  G  F  E  D  C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *   )  ; (  : '  9 &  8 %  7 $  6 #  5 "  4 !  3  2   1   0   /   .   -   ,   +   *   )   (   '   &   %   $   #   "   !                                                                                     /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                                                                                         $ # " !           ~  }  |  {  z  y  x  w  v  u  t  s  r  q  p  o  n  m  l  k  j  i  h   g & f % e $ d # c " b ! a  `  _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N  M  L  K  J  I  H  G  F  E  D  C  B   A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +   *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                   #  "  !                                                                                                               (& (% ($ (# (" (! ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  ( '+ '* ') '( '' '& '% '$ '# '" '! ' ' ' ' ' ' ' ' ' ' '  ' ~ ' } ' | ' { ' z ' y ' x ' w ' v ' u ' t ' s ' r ' q ' p ' o ' n ' m ' l ' k  ' j & i & h & g & f & e & d & c & b & a & ` & _ & ^ & ] & \ & [ & Z & Y & X & W & V & U & T & S & R & Q & P & O & N & M & L  & K % J % I % H % G % F % E % D % C % B % A % @ % ? % > % = % < % ; % : % 9 % 8 % 7 % 6 % 5 % 4 % 3 % 2 % 1 % 0 % /  % . $& - $% , $$ + $# * $" ) $! ( $ ' $ & $ % $ $ $ # $ " $ ! $ $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $ $ $ $ $  $  ##  #"  #!  #  #  #  #  # # # # # # # # # # # # # # # # # # # 2 |qg\QF;0%~~~~~~~~~~~~~u~j~_~U~J~?~4~)~~~}}}}}}}}}}}}}y}n}c}X}M}B}8}-}"}} }||||||||||||}|r|g|]|R|G|<|1|&|||{{{{{{{{{{{{{v{k{`{U{J{?{4{){{{ zzzzzzzzzzzzzzzozdzYzNzCz8z.z#zz zyyyyyyyyyyyy~ysyhy]yRyGys3s(sssrrrrrrrrrrrrryrnrcrXrMrBr7r,r!rr rqqqqqqqqqqqq}qrqgq\qQqFq;q0q%qqqpppppppppppppvpkp`pUpJp?p4p)pppooooooooooooozooodoYoNoCo8o-o"oo onnnnnnnnnnnn~nsnhn]nRnGnh3h(hhhgggggggggggggxgmgbgWgLgAg6g+g gg fffffffffffff{fpfefZfOfDf9f.f#ff feeeeeeeeeeeeeteie^eSeHe=e2e'eeedddddddddddddxdmdbdWdLdAd6d+d dd ccccccccccccc|cqcfc[cPcEc:c/c$cccbbbbbbbbbbbbbubjb_bTbIb>b3b(bbbaaaaaaaaaaaaaxamabaWaLaAa6a+a aa `````````````{`p`f`[`P`E`:`/`$```_____________t_i_^_S_H_=_2_(___^^^^^^^^^^^^^~^t^j^`^V^L^B^8^.^$^^^]]]]]]]]]]]]]y]n]c]X]M]B]7],]!]] ]\\\\\\\\\\\\}\r\g\\\Q\F\;\1\&\\\[[[[[[[[[[[[[v[k[`[U[J[?[4[*[[[ ZZZZZZZZZZZZZ{ZpZeZZZOZDZ9Z.Z#ZZ ZYYYYYYYYYYYY~YsYhY^YSYHY=Y2Y'YYYXXXXXXXXXXXXXwXlXaXVXKXAX6X+X XX WWWWWWWWWWWWW{WpWeWZWOWDW9W.W#WW WVVVVVVVVVVVVVtViV^VSVHV=V2V'VVVUUUUUUUUUUUUUxUmUbUWULUAU6U+U UU TTTTTTTTTTTTT{TpTeTZTOTDT9T.T#TT TSSSSSSSSSSSSStSiS^SSSHS=S2S'SSSRRRRRRRRRRRRRxRmRbRWRLRAR6R+R RR QQQQQQQQQQQQQ|QqQfQ[QPQEQ:Q/Q$QQQPPPPPPPPPPPPPtPiP^PTPIP>P3P(PPPOOOOOOOOOOOOOyOnOcOXOMOBO7O,O!OO ONNNNNNNNNNNN|NqNfN[NPNEN:N/N$NNNMMMMMMMMMMMMMtMiM^MSMHM=M2M'MMMLLLLLLLLLLLLLyLnLcLXLMLBL7L,L!LL LKKKKKKKKKKKK}KrKgK\KQKFK;K0K%KKKJJJJJJJJJJJJJvJkJ`JUJJJ?J4J)JJJIIIIIIIIIIIIIyInIcIXIMIBI7I,I!II IHHHHHHHHHHHH|HqHgH\HQHFH;H0H%HHHGGGGGGGGGGGGGvGkG`GUGJG?G4G)GGGFFFFFFFFFFFFFyFnFcFXFMFBF7F,F!FF FEEEEEEEEEEEE}ErEgE\EQEFE;E0E%EEEDDDDDDDDDDDDDvDkD`DUDJD?D4D)DDDCCCCCCCCCCCCCzCoCdCYCNCCC8C-C"CC CBBBBBBBBBBBBBvBlBbBXBNBDB:B0B&BBBAAAAAAAAAAAAAA|ArAhA^ATAJA@A6A,A"AA A@@@@@@@@@@@@}@r@g@\@Q@F@;@0@&@@@?????????????v?k?`?U?J???4?)???>>>>>>>>>>>>>z>o>d>Y>N>C>8>->">> >============~=s=h=]=R=G=<=1=&===<<<<<<<<<<<<.3.(...-------------y-n-c-X-M-B-7-,-!-- -,,,,,,,,,,,,},r,g,\,Q,F,;,0,%,,,+++++++++++++u+j+_+U+J+?+4+)+++*************y*n*c*X*M*B*7*,*!** *))))))))))))|)q)f)[)P)F);)0)%)))(((((((((((((u(j(_(T(I(>(5(+(!(( (''''''''''''''w'm'c'Y'N'C'8'-'"'' '&&&&&&&&&&&&}&r&g&]&R&G&<&1&&&&&%%%%%%%%%%%%%w%l%a%V%K%@%5%*%%% $$$$$$$$$$$$$$v$l$b$X$N$D$:$0$&$$$##############z#o#d#Y#N#C#8#-#"## #""""""""""""}"r"g"\"Q"F";"0"%"""!!!!!!!!!!!!!v!k!`!U!J!?!4!)!!! z o d Y N C 8 . #  ti^SH=2'xmbWLA6+  |qf[PE:/$uj_TI>3(yncXMB7,! }rg\QF;0&vk`UJ?4) zodYNC8-" ~sh]RG<1&vk`UJ?4)zodYNC8-" }rg]RG<1& Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z# Z" Z! Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z4 Z3 Z2 Z1 Z0 Z/ Z. Z- Z, Z+ Z* Z) Z(~ Z'} Z&| Z%{ Z$z Z#y Z"x Z!w Z v Zu Zt Zs Zr Zq Zp Zo Zn Zm Zl Zk Zj Zi Zh Zg Zf Ze Zd Z c Z b Z a Z ` Z _ Z^ Z] Z\ Z[ ZZ ZY ZX  ZW Z V Z U Z T Z S Z R Z Q Z P Z O Z N Z M Z L Z K Z J Z I Z H Z G Z F Z E Z D Z C Z B Z A  Z @ Z ? Z > Z = Z < Z ; Z : Z 9 Z 8 Z 7 Z 6 Z 5 Z 4 Z 3 Z 2 Z 1 Z 0 Z / Z . Z - Z , Z + Z * Z ) Z (  Z ' Z & Z % Z $ Z # Z " Z ! Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z~ Z} Z| Z { Z z Z y Z x Z w Zv Zu Zt Zs Zr Zq Zp  Zo Z$n Z#m Z"l Z!k Z j Zi Zh Zg Zf Ze Zd Zc Zb Za Z` Z_ Z^ Z] Z\ Z[ ZZ ZY ZX Z W Z V Z U Z T Z S ZR ZQ ZP ZO ZN ZM ZL  ZK  ZJ  ZI  ZH  ZG  ZF  ZE  ZD  ZC  ZB  ZA  Z@  Z?  Z>  Z=  Z<  Z ;  Z :  Z 9  Z 8  Z 7  Z6  Z5  Z4  Z3  Z2  Z1  Z0 Z/ P. P- P, P+ P* P) P( P' P& P % P $ P # P " P ! P P P P P P P  P P P P P P P  P  P  P  P  P P P P P P P  P P P P P P P P P P P P  P  P  P  P  P P P P P P P  P  P  P  P  P  P  P  P  P  P  P   P   P   P   P   P  P  P  P  P  P  P P F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F0 F/ F. F- F, F+ F* F) F( F' F& F% F$ F# F" F! F  F F F F F F F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F F F F F F F F F F F  F ~ F } F | F { Fz Fy Fx Fw Fv Fu Ft  Fs Fr Fq Fp Fo Fn Fm Fl Fk Fj Fi Fh Fg Ff Fe Fd Fc Fb Fa F ` F _ F ^ F ] F \ F[ FZ FY FX FW FV FU  FT F S F R F Q F P F O FN FM FL FK FJ FI FH  FG FF FE FD FC FB FA F@ F? F> F= F< F; F: F9 F8 F7 F6 F5 F 4 F 3 F 2 F 1 F 0 F/ F. F- F, F+ F* F)  F( F' F& F% F$ F# F" F! F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F   F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F   F  F ( F ' F & F % F $ F # F " F ! F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F   F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F   F  F 9 F 8 F 7 F 6 F 5 F 4 F 3 F 2 F 1 F 0 F / F . F - F , F + F * F ) F ( F ' F & F % F $ F # F " F ! F  F  F  F  F  F  F ~ F } F | F { F z F y F x F w F v F u F t F s F r F q F p F o F n F m F l F k F j F i F h F g F f  F e F#d F"c F!b F a F` F_ F^ F] F\ F[ FZ FY FX FW FV FU FT FS FR FQ FP FO F N F M F L F K F J FI FH FG FF FE FD FC  FB FA F@ F? F> F= F< F; F: F9 F8 F7 F6 F 5 F 4 F 3 F 2 F 1 F0 F/ F. F- F, F+ F*  F) F(( F'' F&& F%% F$$ F## F"" F!! F  F F F F F F F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F  F$  F#  F"  F!  F   F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F~  F}  F |  F {  F z  F y  F x  Fw  Fv  Fu  Ft  Fs  Fr  Fq Fp <!o < n <m <l <k <j <i <h <g <f <e <d <c <b <a <` <_ <^ <] <\ < [ < Z < Y < X < W <V <U <T <S <R <Q <P  <O <N <M <L < K < J < I < H < G <F <E <D <C <B <A <@  <? <"> <!= < < <; <: <9 <8 <7 <6 <5 <4 <3 <2 <1 <0 </ <. <- <, <+ <* < ) < ( < ' < & < % <$ <# <" <! < < <  < <- <, <+ <* <) <( <' <& <% <$ <# <" <! <  < < < < < < < < < < < < < < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  < <  < < < < < < <  < <3 <2 <1 <0 </ <. <- <, <+ <* <) <( <' <& <% <$ <# <" <! <  < < < < < < < < < < < < < < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  < < < < < < < < < < < < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  < < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  < <  <  < < < < < <~ <}  <| <?{ <>z <=y <<x <;w <:v <9u <8t <7s <6r <5q <4p <3o <2n <1m <0l </k <.j <-i <,h <+g <*f <)e <(d <'c <&b <%a <$` <#_ <"^ <!] < \ <[ <Z <Y <X <W <V <U <T <S <R <Q <P <O <N <M <L <K <J < I < H < G < F < E <D <C <B <A <@ <? <>  <= << <; < : < 9 < 8 < 7 < 6 <5 <4 <3 <2 <1 <0 </  <. < !- < , < + < * < ) < ( < ' < & < % < $ < # < " < ! <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <   <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <   <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <   <  < + < * < ) < ( < ' < & < % < $ < # < " < ! <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <   <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <   <  <# <" <! <  < < < < < < < < < < < < < < < < < < <  <  <  < ~ < } <| <{ <z <y <x <w <v  <u <t <s <r <q <p <o <n <m <l <k <j <i <h < g < f < e < d < c <b <a <` <_ <^ <] <\  <[ <Z <Y <X <W <V <U <T <S <R <Q <P <O <N <M < L < K < J < I < H <G <F <E <D <C <B <A  <@ <? <> < = < < < ; < : < 9 <8 <7 <6 <5 <4 <3 <2  <1 <0 </ <. <- <, <+ <* <) <( <' <& < % < $ < # < " < ! < < < < < < <  < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  < < < < < < < < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  <  <  <  <  <  <  <   <   <   <   <   <  <  <  <  <  <  < < 2"  2"  2"  2"  2" 2" 2" 2" 2" 2" 2"  2" 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2!  2!  2!  2!  2!  2! 2! 2! 2! 2! 2! 2!  2! 2 4 2 3 2 2 2 1 2 0 2 / 2 . 2 - 2 , 2 + 2 * 2 ) 2 ( 2 ' 2 & 2 % 2 $ 2 # 2 " 2 ! 2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2   2  2 2 2~ 2} 2| 2{ 2z 2y 2x 2w 2v 2u 2t 2s 2r 2q 2p 2 o 2 n 2 m 2 l 2 k 2j 2i 2h 2g 2f 2e 2d  2c 2b 2a 2` 2_ 2^ 2] 2\ 2 [ 2 Z 2 Y 2 X 2 W 2V 2U 2T 2S 2R 2Q 2P  2O 2N 2M 2L 2K 2J 2I 2H 2G 2F 2E 2D 2C 2B 2A 2@ 2 ? 2 > 2 = 2 < 2 ; 2: 29 28 27 26 25 24  23 2E2 2D1 2C0 2B/ 2A. 2@- 2?, 2>+ 2=* 2<) 2;( 2:' 29& 28% 27$ 26# 25" 24! 23 22 21 20 2/ 2. 2- 2, 2+ 2* 2) 2( 2' 2& 2% 2$ 2# 2" 2! 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2~ 2} 2| 2{ 2z 2y 2x 2w 2v 2u 2t 2s 2r 2q 2p 2o 2n 2 m 2 l 2 k 2 j 2 i 2h 2g 2f 2e 2d 2c 2b  2a 2` 2_ 2^ 2] 2\ 2[ 2Z 2Y 2X 2W 2 V 2 U 2 T 2 S 2 R 2Q 2P 2O 2N 2M 2L 2K  2J 2I 2H 2G 2F 2E 2D 2C 2 B 2 A 2 @ 2 ? 2 > 2= 2< 2; 2: 29 28 27  26 25 24 23 22 21 20 2/ 2. 2 - 2 , 2 + 2 * 2 ) 2( 2' 2& 2% 2$ 2# 2"  2! 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2   2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2 ~ 2 } 2 |  2 { 2 z 2 y 2 x 2 w 2 v 2 u 2 t 2 s 2 r 2 q 2 p 2 o 2 n 2 m 2 l 2 k 2 j 2 i 2 h 2 g 2 f 2 e 2 d 2 c 2 b 2 a 2 ` 2 _ 2 ^ 2 ] 2 \  2 [ 2 Z 2 Y 2 X 2 W 2 V 2 U 2 T 2 S 2 R 2 Q 2 P 2 O 2 N 2 M 2 L 2 K 2 J 2 I 2 H 2 G 2 F  2 E 2 D 2 C 2 B 2 A 2 @ 2 ? 2 > 2 = 2 < 2 ; 2 : 2 9 2 8 2 7 2 6 2 5 2 4 2 3 2 2 2 1 2 0 2 / 2 . 2 - 2 , 2 + 2 * 2 )  2 ( 2' 2& 2% 2$ 2# 2" 2! 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2! 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 Z }rg\QF;0%~~~~~~~~~~~~~u~j~_~T~I~>~3~(~~~}}}}}}}}}}}}}x}m}b}W}L}A}6}+} }} }||||||||||||||q|f|[|P|E|:|/|$|||{{{{{{{{{{{{{u{j{_{T{I{>{3{({{{zzzzzzzzzzzzzyznzczXzMzBz7z,z!zz zyyyyyyyyyyyy|yqyfy[yPyEy:y/y$yyyxxxxxxxxxxxxxuxjx_xUxJx?x4x)xxxwwwwwwwwwwwwwywnwcwYwNwCw8w-w"ww wvvvvvvvvvvvv}vrvgv\vQvFv;v0v&vvvuuuuuuuuuuuuuvuku`uUuJu?u4u*uuu tttttttttttttztotdtYtNtCt8t-t"tt tssssssssssss}srsgs\sQsGsf3f(fffeeeeeeeeeeeeeyeneceXeMeBe7e,e!ee edddddddddddd}drdgd\dQdFdN3N(NNNMMMMMMMMMMMMMxMmMbMWMLMAM6M+M MM LLLLLLLLLLLLL|LqLfL[LPLEL:L/L$LLLKKKKKKKKKKKKKtKiK_KTKIK>K3K(KKKJJJJJJJJJJJJJyJnJcJXJMJBJ7J,J!JJ JIIIIIIIIIIII|IqIfI[IPIEI:I/I%IIIHHHHHHHHHHHHHuHjH_HTHIH>H3H(HHHGGGGGGGGGGGGGyGnGcGXGMGBG7G,G!GG GFFFFFFFFFFFF|FqFfF[FPFEF:F/F$FFFEEEEEEEEEEEEEtEiE^ETEIE>E3E(EEEDDDDDDDDDDDDDxDmDbDWDLDAD6D+D DD CCCCCCCCCCCCC{CpCeCZCOCDC9C.C#CC CBBBBBBBBBBBBBtBiB^BSBHB=B2B'BBBAAAAAAAAAAAAAwAlAaAVALAAA6A+A AA @@@@@@@@@@@@@{@p@e@Z@O@D@9@.@#@@@?????????????t?i?^?S?H?=?2?'???>>>>>>>>>>>>>w>l>a>V>K>@>6>+> >> ============={=p=e=Z=O=D=9=.=#== =<<<<<<<<<<<<333(3332222222222222x2m2b2W2L2A262+2 22 1111111111111{1p1f1[1P1E1:1/1$1110000000000000t0i0^0S0H0=020(000/////////////x/m/b/W/L/A/6/+/ // .............{.p.e.Z.O.D.9...#.. .-------------~-t-j-`-V-L-B-8-.-$---,,,,,,,,,,,,,t,i,^,S,H,=,2,',,,+++++++++++++x+m+b+W+L+A+6+++ ++ *************|*q*f*[*P*E*:*/*$***)))))))))))))t)i)^)S)H)=)2)')))(((((((((((((x(m(b(W(L(A(6(+( (( '''''''''''''|'q'f'['P'E':'/'$'''&&&&&&&&&&&&&u&j&_&T&I&>&3&(&&&%%%%%%%%%%%%%y%n%c%X%M%B%7%,%!%% %$$$$$$$$$$$$|$q$f$\$Q$F$;$0$%$$$#############u#j#_#T#I#>#3#(###"""""""""""""y"n"c"X"M"B"7","!"" "!!!!!!!!!!!!|!q!f![!P!E!;!0!%!!! u j ` U J ? 4 )   yodYNC8-" }rg]RG<1&vk`UJ?4) zodYNC8-" ~sh]RG<1&wlaVK@5* zodYNC8-" ~sh]RG<1&vk`UK@5* zodYNC8-" ~sh]RG<1&wlaVK@5*  x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x '~ x '} x'| x'{ x'z x'y x'x x'w x'v  x'u x%'t x$'s x#'r x"'q x!'p x 'o x'n x'm x'l x'k x'j x'i x'h x'g x'f x'e x'd x'c x'b x'a x'` x'_ x'^ x'] x '\ x '[ x 'Z x 'Y x 'X x'W x'V x'U x'T x'S x'R x'Q  x'P x%'O x$'N x#'M x"'L x!'K x 'J x'I x'H x'G x'F x'E x'D x'C x'B x'A x'@ x'? x'> x'= x'< x'; x': x'9 x'8 x '7 x '6 x '5 x '4 x '3 x'2 x'1 x'0 x'/ x'. x'- x',  x'+ x)'* x(') x''( x&'' x%'& x$'% x#'$ x"'# x!'" x '! x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x' x' x& x& x& x& x& x & x & x & x & x & x& x& x& x& x& x& x&  x& x&& x%& x$& x#& x"& x!& x & x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x & x & x & x & x & x& x& x& x& x& x& x&  x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x & x & x & x & x & x& x& x& x& x& x& x&  x& x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x &  x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x &~ x &}  x &| x &{ x &z x &y x &x x &w x &v x &u x &t x &s x &r x &q x &p x &o x &n x &m x &l x &k x &j x &i  x &h x $&g x #&f x "&e x !&d x &c x &b x &a x &` x &_ x &^ x &] x &\ x &[ x &Z x &Y x &X x &W x &V x &U x &T x &S x &R x &Q x &P x &O x &N x &M x &L x &K x &J x &I x &H x &G x &F x &E  x &D x %&C x $&B x #&A x "&@ x !&? x &> x &= x &< x &; x &: x &9 x &8 x &7 x &6 x &5 x &4 x &3 x &2 x &1 x &0 x &/ x &. x &- x &, x &+ x &* x &) x &( x &' x && x &% x &$ x &# x &" x &! x &  x & x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x & x & x & x & x & x& x& x& x& x& x& x&  x& x& x& x% x% x% x% x% x % x % x % x % x % x% x% x% x% x% x% x%  x% x!% x % x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x % x % x % x % x % x% x% x% x% x% x% x%  x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x % x % x % x % x % x% x% x% x% x% x% x%  x% x,% x+% x*% x)% x(% x'% x&% x%% x$% x#% x"% x!% x % x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x % x % x % x % x % x% x% x% x% x% x% x%  x% x% x% x% x% x% x% x% x%~ x%} x%| x%{ x%z x%y x%x x %w x %v x %u x %t x %s x%r x%q x%p x%o x%n x%m x%l  x%k x%j x%i x%h x%g x%f x%e x%d x%c x%b x%a x%` x%_ x %^ x %] x %\ x %[ x %Z x%Y x%X x%W x%V x%U x%T x%S  x%R  x%Q  x%P  x%O  x%N  x%M  x %L  x %K  x %J  x %I  x %H  x%G  x%F  x%E  x%D  x%C  x%B  x%A x%@ n6%? n5%> n4%= n3%< n2%; n1%: n0%9 n/%8 n.%7 n-%6 n,%5 n+%4 n*%3 n)%2 n(%1 n'%0 n&%/ n%%. n$%- n#%, n"%+ n!%* n %) n%( n%' n%& n%% n%$ n%# n%" n%! n% n% n% n% n% n% n% n% n% n% n % n % n % n % n % n% n% n% n% n% n% n%  n% n% n% n% n% n% n% n% n% n% n% n$ n$ n$ n$ n$ n$ n $ n $ n $ n $ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$  n$ n+$ n*$ n)$ n($ n'$ n&$ n%$ n$$ n#$ n"$ n!$ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n $ n $ n $ n $ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$  n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n $ n $ n $ n $ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$  n$ n.$ n-$ n,$ n+$ n*$ n)$ n($ n'$ n&$ n%$ n$$ n#$ n"$ n!$ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n $ n $ n $ n $ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$  n$ n$~ n$} n$| n${ n$z n$y n$x n$w n$v n$u n$t n $s n $r n $q n $p n $o n$n n$m n$l n$k n$j n$i n$h  n$g n"$f n!$e n $d n$c n$b n$a n$` n$_ n$^ n$] n$\ n$[ n$Z n$Y n$X n$W n$V n$U n$T n$S n$R n $Q n $P n $O n $N n $M n$L n$K n$J n$I n$H n$G n$F  n$E n"$D n!$C n $B n$A n$@ n$? n$> n$= n$< n$; n$: n$9 n$8 n$7 n$6 n$5 n$4 n$3 n$2 n$1 n$0 n $/ n $. n $- n $, n $+ n$* n$) n$( n$' n$& n$%  n$$ n$# n$" n$! n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n $ n $ n $ n $ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$  n$ n "$ n !$ n $ n $ n $ n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n #  n # n !# n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n #  n # n +# n *# n )# n (# n '# n &# n %# n $# n ## n "# n !# n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n #  n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n #~ n #} n #| n #{  n #z n #y n #x n #w n #v n #u n #t n #s n #r n #q n #p n #o n #n n #m n #l n #k n #j n #i n #h n #g n #f n #e n #d n #c n #b n #a n #` n #_  n #^ nB#] nA#\ n@#[ n?#Z n>#Y n=#X n<#W n;#V n:#U n9#T n8#S n7#R n6#Q n5#P n4#O n3#N n2#M n1#L n0#K n/#J n.#I n-#H n,#G n+#F n*#E n)#D n(#C n'#B n&#A n%#@ n$#? n##> n"#= n!#< n #; n#: n#9 n#8 n#7 n#6 n#5 n#4 n#3 n#2 n#1 n#0 n#/ n#. n#- n#, n#+ n#* n#) n #( n #' n #& n #% n #$ n## n#" n#! n# n# n# n#  n# n3# n2# n1# n0# n/# n.# n-# n,# n+# n*# n)# n(# n'# n&# n%# n$# n## n"# n!# n # n# n# n# n# n# n# n# n# n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n " n " n " n " n " n" n" n" n" n" n" n"  n" n&" n%" n$" n#" n"" n!" n " n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n " n " n " n " n " n" n" n" n" n" n" n"  n" n " n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n " n " n " n " n " n" n" n" n" n" n" n"  n" n" n" n" n" n" n" n" n " n " n " n " n " n" n" n" n" n" n" n"  n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n " n "~ n "} n "| n "{ n"z n"y n"x n"w n"v n"u n"t  n"s n."r n-"q n,"p n+"o n*"n n)"m n("l n'"k n&"j n%"i n$"h n#"g n""f n!"e n "d n"c n"b n"a n"` n"_ n"^ n"] n"\ n"[ n"Z n"Y n"X n"W n"V n"U n"T n"S n"R n "Q n "P n "O n "N n "M n"L n"K n"J n"I n"H n"G n"F  n"E  n5"D  n4"C  n3"B  n2"A  n1"@  n0"?  n/">  n."=  n-"<  n,";  n+":  n*"9  n)"8  n("7  n'"6  n&"5  n%"4  n$"3  n#"2  n""1  n!"0  n "/  n".  n"-  n",  n"+  n"*  n")  n"(  n"'  n"&  n"%  n"$  n"#  n""  n"!  n"  n"  n"  n"  n "  n "  n "  n "  n "  n"  n"  n"  n"  n"  n"  n" n" d" d" d" d" d" d" d" d" d" d" d" d" d " d " d " d " d ! d! d! d! d! d! d! d!  d! d'! d&! d%! d$! d#! d"! d!! d ! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d ! d ! d ! d ! d ! d! d! d! d! d! d! d!  d! d3! d2! d1! d0! d/! d.! d-! d,! d+! d*! d)! d(! d'! d&! d%! d$! d#! d"! d!! d ! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d ! d ! d ! d ! d ! d! d! d! d! d! d! d!  d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d ! d ! d ! d ! d ! d! d! d! d! d! d! d!  d! d! d! d! d! d! d! d! d! d!~ d!} d!| d!{ d!z d !y d !x d !w d !v d !u d!t d!s d!r d!q d!p d!o d!n  d!m d,!l d+!k d*!j d)!i d(!h d'!g d&!f d%!e d$!d d#!c d"!b d!!a d !` d!_ d!^ d!] d!\ d![ d!Z d!Y d!X d!W d!V d!U d!T d!S d!R d!Q d!P d!O d!N d !M d !L d !K d !J d !I d!H d!G d!F d!E d!D d!C d!B  d!A d !@ d!? d!> d!= d!< d!; d!: d!9 d!8 d!7 d!6 d!5 d!4 d!3 d!2 d!1 d!0 d!/ d!. d !- d !, d !+ d !* d !) d!( d!' d!& d!% d!$ d!# d!"  d!! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d ! d ! d ! d ! d ! d! d! d! d! d! d! d!  d! d! d! d! d! d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d d% d$ d# d" d! d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d d! d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d d ' d & d % d $ d # d " d ! d d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d d d d d d  d  d  d  d  d  d   d d   d  ~ d  } d  | d  { d  z d  y d  x d  w d  v d  u d  t d  s d  r d  q d  p d  o d  n d m d l d k d j d i d  h d  g d  f d  e d  d d  c d  b  d a d  ` d  _ d  ^ d  ] d  \ d  [ d  Z d  Y d  X d  W d  V d  U d  T d  S d R d Q d P d O d N d  M d  L d  K d  J d  I d  H d  G  d F d  E d  D d  C d  B d  A d  @ d ? d > d = d < d ; d  : d  9 d  8 d  7 d  6 d  5 d  4  d 3 d 2 d 1 d 0 d / d . d  - d  , d  + d  * d  ) d  ( d  '  d & d % d $ d # d " d ! d d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d   d  d  d  d  d  d  d  d d d d d d  d  d  d  d  d  d  d  d d  d d d d d d d  d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d  d d d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d  d d  d  d  d  d d d d d d d  d d' d& d% d$ d# d" d! d  d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d  d d  d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d  d ~ d } d | d{ dz dy dx dw dv du  dt  ds  dr  dq  dp  do  dn  dm  dl  dk  dj  di  dh  dg  df  d e  d d  d c  d b  d a  d`  d_  d^  d]  d\  d[  dZ dY Z X Z W Z V Z U Z T ZS ZR ZQ ZP ZO ZN ZM  ZL ZK ZJ ZI ZH ZG ZF ZE ZD ZC ZB ZA Z@ Z? Z> Z= Z< Z; Z: Z 9 Z 8 Z 7 Z 6 Z 5 Z4 Z3 Z2 Z1 Z0 Z/ Z.  Z- Z , Z + Z * Z) Z( Z' Z& Z% Z$ Z#  Z" Z! Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z, Z+ Z* Z) Z( Z' Z& Z% Z$ Z# Z" Z! Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z~ Z} Z| Z{ Z z Z y Z x Z w Z v Zu Zt Zs Zr Zq Zp Zo  Zn Zm Zl Z k Z j Z i Z h Z g Zf Ze Zd Zc Zb Za Z`  Z_ Z*^ Z)] Z(\ Z'[ Z&Z Z%Y Z$X Z#W Z"V Z!U Z T ZS ZR ZQ ZP ZO ZN ZM ZL ZK ZJ ZI ZH ZG ZF ZE ZD ZC ZB Z A Z @ Z ? Z > Z = Z< Z; Z: Z9 Z8 Z7 Z6  Z5 Z4 Z3 Z2 Z1 Z0 Z/ Z. Z- Z, Z+ Z* Z ) Z ( Z ' Z & Z % Z$ Z# Z" Z! Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z: Z9 Z8 Z7 Z6 Z5 Z4 Z3 Z2 Z1 Z0 Z/ Z. Z- Z, Z+ Z* Z) Z( Z' Z& Z% Z$ Z# Z" Z! Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z x' 8}rg\QF;0%~~~~~~~~~~~~~v~k~`~U~J~?~4~)~~~}}}}}}}}}}}}}z}o}d}Y}N}C}8}-}"}} }||||||||||||~|s|h|]|R|G|<|1|&|||{{{{{{{{{{{{{v{k{`{V{K{@{5{*{{{ zzzzzzzzzzzzzzzozdzYzNzCz8z-z"zz zyyyyyyyyyyyy}yrygy\yQyFy;y0y%yyyxxxxxxxxxxxxsxgx[xOxCx7x+xxxwwwwwwwwwwwwwwkw_wSwGw;w/w#ww vvvvvvvvvvvv|vpvdvXvLv@v4v(vvvuuuuuuuuuuuutuhu]uQuEu9u-u!uu ttttttttttttytmtatUtIt=t1t%tt tsssssssssss}sqsesZsNsBs6s*sssrrrrrrrrrrrrvrjr^rRrFr:r.r"rr qqqqqqqqqqqqzqoqcqWqKq?q3q'qqqppppppppppppspgp[pOpCp7p+pppoooooooooooowoko_oSoGo;o/o#oo nnnnnnnnnnnn{noncnXnLn@n4n(nnnmmmmmmmmmmmmtmhm\mPmDm8m,m mmllllllllllllylmlalUlIl=l1l%ll lkkkkkkkkkkk}kqkekYkMkAk5k)kkkjjjjjjjjjjjjvjjj^jRjFj:j.j"jj iiiiiiiiiiiizinibiViJi>i2i&iiihhhhhhhhhhhhshgh[hOhCh7h+hhhggggggggggggxglg`gTgHgU2U&UUUTTTTTTTTTTTTsTgT[TOTCT7T+TTTSSSSSSSSSSSSxSlS`STSHSP2P&PPPOOOOOOOOOOOOuOjO_OTOIO>O3O(OOONNNNNNNNNNNN~NrNfNZNNNBN6N*NNNMMMMMMMMMMMMwMkM_MSMGM;M/M$MM MLLLLLLLLLLL|LpLdLXLLL@L4L(LLLKKKKKKKKKKKKvKjK^KRKFK:K.K"KK JJJJJJJJJJJJzJnJbJVJJJ>J2J&JJJIIIIIIIIIIIIsIgI[IOICI7I+IIIHHHHHHHHHHHHxHlH`HTHHH>>>>>>>>>>>z>n>b>V>J>>>2>&>>>============s=g=[=O=C=8=,= ==<<<<<<<<<<<%2%&%%%$$$$$$$$$$$$s$g$[$O$C$7$+$$$############x#l#`#T#H#<#0#$## #"""""""""""}"q"e"Y"M"A"5")"""!!!!!!!!!!!!v!j!^!R!F!:!.!"!! { o c W K ? 3 '   sg[OC7+xl`TH<1% }qeYMA5)ui]QE9-# znbVJ>2&sg[OC7+wk_SG;/# |pdXL@4)ui]QF:." zncWK?3'sg[OC7+wk_SG;/# {ocWK?3'  0  0  0  0 0 0 0 0 0 0 0  0 H0 G0 F0 E0 D0 C0 B0 A0 @0 ?0 >0 =0 <0 ;0 :0 90 80 70 60 50 40 30 20 10 00 /0 .0 -0 ,0 +0 *0 )0 (0 '0 &0 %0 $0 #0 "0 !0  0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0  0  0  0  0  0 0 0 0 0 0 0 0  0 0 0 0 0 0 0  0  0  0~  0}  0| 0{ 0z 0y 0x 0w 0v 0u  0t 0s 0r 0q 0p 0o 0n  0m  0l  0k  0j  0i 0h 0g 0f 0e 0d 0c 0b  0a 0` 0_ 0^ 0]  0\  0[  0Z  0Y  0X 0W 0V 0U 0T 0S 0R 0Q  0P &0O %0N $0M #0L "0K !0J  0I 0H 0G 0F 0E 0D 0C 0B 0A 0@ 0? 0> 0= 0< 0; 0: 09 08 07  06  05  04  03  02 01 00 0/ 0. 0- 0, 0+  0* 0) 0( 0' 0& 0% 0$ 0#  0"  0!  0  0  0 0 0 0 0 0 0 0  0   0   0   0  0  0  0  0  0  0  0  0  ,0  +0  *0  )0  (0  '0  &0  %0  $0  #0  "0  !/  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /   /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /   / $/ #/ "/ !/  / / / / / / / / / / / / / / / / / / /  /  /  /  /  / / / / / / / /  / / / / / / / / / / / / / / / /  /  /  /  /  / / / / / / / /  / / / / / / / / / /  /  /  /  /  / / / / /~ /} /| /{  /z /y /x /w /v  /u  /t  /s  /r  /q /p /o /n /m /l /k /j  /i /h /g /f /e /d /c /b /a /` /_ /^  /]  /\  /[  /Z  /Y /X /W /V /U /T /S /R  /Q  /P  /O  /N  /M  /L /K /J /I /H /G /F /E  /D F/C E/B D/A C/@ B/? A/> @/= ?/< >/; =/:  .= .< .; .: .9 .8 .7  .6 $.5 #.4 ".3 !.2  .1 .0 ./ .. .- ., .+ .* .) .( .' .& .% .$ .# ." .! . .  .  .  .  .  . . . . . . . .  . . . . . . . . . . . . . . .  .  .  .  .  - - - - - - - -  -  - - - - - - - -  - - - - - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  - - - - - - - - - - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  - - - - - - - - - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  - - - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  - -~ -} -| -{ -z -y -x  -w  -v  -u  -t  -s -r -q -p -o -n -m -l  -k %-j $-i #-h "-g !-f  -e -d -c -b -a -` -_ -^ -] -\ -[ -Z -Y -X -W -V -U -T -S  -R  -Q  -P  -O  -N -M -L -K -J -I -H -G  -F  -E  -D  -C -B -A -@ -? -> -= -<  -; "-: !-9  -8 -7 -6 -5 -4 -3 -2 -1 -0 -/ -. -- -, -+ -* -) -( -' -&  -%  -$  -#  -"  -! - - - - - - -  - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  - -  -  -  -  -  - , , , , , , ,  , , , , , , ,  ,  ,  ,  ,  , , , , , , , ,  , ,  ,  ,  ,  ,  , , , , , , , ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,   ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,   ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,   ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,   ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,~  ,}  ,|  ,{  ,z  ,y  ,x  ,w  ,v  ,u  ,t  ,s  ,r  ,q  ,p  ,o  ,n  ,m  ,l  ,k  ,j  ,i  ,h   ,g ,f ,e ,d ,c ,b  ,a  ,`  ,_  ,^  ,] ,\ ,[ ,Z ,Y ,X ,W ,V  ,U ,T ,S ,R ,Q ,P ,O ,N ,M ,L  ,K  ,J  ,I  ,H  ,G ,F ,E ,D ,C ,B ,A ,@  ,? *,> ),= (,< ',; &,: %,9 $,8 #,7 ",6 !,5  ,4 ,3 ,2 ,1 ,0 ,/ ,. ,- ,, ,+ ,* ,) ,( ,' ,& ,% ,$ ,# ,"  ,!  ,  ,  ,  , , , , , , , ,  , ,  ,  ,  ,  ,  , , , , , , , ,  , , , , , , , , + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  + + + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  + + + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  +  +  +  +  +  +   +   +   +   +   +  +  +  +  +  +  +  +  + + + + + + + + + + + + + + + + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  + + + + + + + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  + "+ !+  + + + + + + + + + +~ +} +| +{ +z +y +x +w +v +u  +t  +s  +r  +q  +p +o +n +m +l +k +j +i  +h  +g +f +e +d +c +b +a +` +_ +^ +] +\ +[ +Z +Y +X +W +V +U  +T  +S  +R  +Q  +P +O +N +M +L +K +J +I  +H +G +F +E +D +C +B +A +@ +? +> += +< +; +: +9 +8 +7 +6  +5  +4  +3  +2  +1 +0 +/ +. +- +, ++ +*  +) +( +' +& +% +$ +# +" +! + + + + + + + + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  +  + + + + + + + + + + * * * * * * * * *  *  *  *  *  * * * * * * * *  * * * * * * *  *  *  *  *  * * * * * * * *  * * * * * * * * * * * * * * * * * *  *  *  *  *  * * * * * * * *  * * * * * * * *  * * * * * * *  *  *  *  *  * * * * * * * *  * * * * *  *  *  *  *  * * * * * * * *  * * * * * * * * * * * * * * *  *~  *}  *|  *{  *z *y *x *w *v *u *t *s  *r +*q **p )*o (*n '*m &*l %*k $*j #*i "*h !*g  *f *e *d *c *b *a *` *_ *^ *] *\ *[ *Z *Y *X *W *V *U *T  *S  *R  *Q  *P  *O *N *M *L *K *J *I *H  *G *F *E *D *C *B *A *@ *? *> *= *< *; *: *9 *8 *7  *6  *5  *4  *3  *2 *1 *0 */ *. *- *, *+  ** *) *( *' *&  *%  *$  *#  *"  *! * * * * * * *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *   *  )*  (*  '*  &*  %*  $*  #*  "*  !*  *  *  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )   )  /)  .)  -)  ,)  +)  *)  ))  ()  ')  &)  %)  $)  #)  ")  !)  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )   )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )   )  ,)  +)  *)  ))  ()  ')  &)  %)  $)  #)  ")  !)  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )~  )}  )|  ){  )z   )y ()x ')w &)v %)u $)t #)s ")r !)q  )p )o )n )m )l )k )j )i )h )g )f )e )d )c )b )a )` )_ )^  )]  )\  )[  )Z  )Y )X )W )V )U )T )S )R  )Q ()P ')O &)N %)M $)L #)K ")J !)I  )H )G )F )E )D )C )B )A )@ )? )> )= )< ); ): )9 )8 )7 )6  )5  )4  )3  )2  )1 )0 )/ ). )- ), )+ )*  )) B)( A)' @)& ?)% >)$ =)# <)" ;)! :) 9) 8) 7) 6) 5) 4) 3) 2) 1) 0) /) .) -) ,) +) *) )) () ') &) %) $) #) ") !)  ) ) ) ) ) ) ) ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( ( (  ( )( (( '( &( %( $( #( "( !(  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( ( (  ( +( *( )( (( '( &( %( $( #( "( !(  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( (~ (} (|  ({ 7(z 6(y 5(x 4(w 3(v 2(u 1(t 0(s /(r .(q -(p ,(o +(n *(m )(l ((k '(j &(i %(h $(g #(f "(e !(d  (c (b (a (` (_ (^ (] (\ ([ (Z (Y (X (W (V (U (T (S (R (Q  (P  (O  (N  (M  (L (K (J (I (H (G (F (E  (D  5(C  4(B  3(A  2(@  1(?  0(>  /(=  .(<  -(;  ,(:  +(9  *(8  )(7  ((6  '(5  &(4  %(3  $(2  #(1  "(0  !(/   (.  (-  (,  (+  (*  ()  ((  ('  (&  (%  ($  (#  ("  (!  (  (  (  (  (   (   (   (   (   (  (  (  (  (  (  (  (  ( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x%' x$' x#' x"' x!' x ' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x' 2p}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~u~i~]~Q~E~9~-~!~~ }}}}}}}}}}}}z}n}b}V}J}>}2}&}}}|||||||||||~|r|f|Z|N|B|6|*|||{{{{{{{{{{{{w{k{_{S{G{;{/{#{{ zzzzzzzzzzzz{zozdzXzLz@z4z(zzzyyyyyyyyyyyytyhy\yPyDy8y,y yyxxxxxxxxxxxxxxlx`xTxHxn2n&nnnmmmmmmmmmmmmsmgm[mOmCm7m+mmmllllllllllllxlll`lTlHlh2h&hhhggggggggggg~grgfgZgNgBg6g+gggffffffffffffwfkf_fSfGf;f0f$ff feeeeeeeeeee|epedeXeLe@e4e(eeeddddddddddddudid]dQdEd9d-d!dd ccccccccccccycmcacUcIc=c1c%cc cbbbbbbbbbbb~brbfb[bObCb7b+bbbaaaaaaaaaaaawaka_aSaHaY2Y&YYYXXXXXXXXXXXXsXgX[XOXCX7X+X XXWWWWWWWWWWWWyWmWaWUWIW=W1W%WW WVVVVVVVVVVV~VrVfV[VOVCV7V+VVVUUUUUUUUUUUUxUlU`UTUHUR2R&RRRQQQQQQQQQQQ~QrQfQZQNQBQ6Q+QQQPPPPPPPPPPPPwPkP_PSPGP;P0P$PP POOOOOOOOOOO|OpOdOXOLO@O4O(OOONNNNNNNNNNNNuNiN]NQNEN9N-N!NN MMMMMMMMMMMMzMnMbMVMJM>M2M&MMMLLLLLLLLLLLLsLgL[LOLCL7L+LLLKKKKKKKKKKKKxKlK`KTKHKH2H&HHHGGGGGGGGGGGGsGgG[GOGCG7G+GGGFFFFFFFFFFFFxFlF`FTFHFC2C&CCCBBBBBBBBBBBBsBgB[BOBCB7B+BBBAAAAAAAAAAAAxAlA`ATAHA>>>>>>>>>>>{>o>c>W>K>?>3>'>>>============s=g=[=P=D=8=,= ==<<<<<<<<<<<727&77766666666666~6r6f6[6O6C676+666555555555555w5k5_5S5G5;5/5#55 544444444444|4p4d4X4L4@444(444333333333333u3i3]3Q3E393-3!33 222222222222y2n2b2V2J2>222&22211111111111~1r1f1Z1N1B161*111000000000000w0k0_0S0G0;0/0#00 ////////////|/p/d/X/L/@/4/(///............t.h.\.P.D.8.,. ..------------y-m-a-U-I-=-1-%-- -,,,,,,,,,,,},q,e,Y,M,B,6,*,,,++++++++++++w+k+_+S+G+;+/+#++ ************{*o*c*W*K*?*3*'***))))))))))))t)h)\)P)D)8),) ))((((((((((((y(m(a(U(I(=(1(%(( ('''''''''''}'q'e'Y'M'A'5')'''&&&&&&&&&&&&v&j&^&R&F&:&.&"&& %%%%%%%%%%%%{%o%c%W%K%?%3%'%%%$$$$$$$$$$$$s$g$[$O$C$7$+$$$############x#l#`#T#H#<#0#$## #"""""""""""}"q"e"Y"M"A"5")"""!!!!!!!!!!!!}!q!e!Y!M!A!6!*!!! w k ` T H < 0 $  }qeYMB6*vk_SG;/# |pdXL@4(ui]QE9-" {odXL@4(wk_SG;/# |pdYMA5)ui]QE9-! ymaUI=1% ~rfZNC7+xl`TH<0% }qeYMA5)vj_SG;/# |p  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7 7 7 7 7 7  7  7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7  7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7 7  7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7~ 7}  7|  7{  7z 7y 7x 7w 7v 7u 7t 7s  7r 7q 7p  7o  7n  7m  7l  7k 7j 7i 7h 7g 7f 7e 7d  7c 37b 27a 17` 07_ /7^ .7] -7\ ,7[ +7Z *7Y )7X (7W '7V &7U %7T $7S #7R "7Q !7P  7O 7N 7M 7L 7K 7J 7I 7H 7G 7F 7E 7D 7C 7B 7A 7@ 7? 7> 7=  7<  7;  7:  79  78 77 76 75 74 73 72 71  70 7/ 7.  7-  7,  7+  7*  7) 7( 7' 7& 7% 7$ 7# 7"  7!  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7 7 7 7 7  7 7 7 7 7 7 7  7  7  7  7  7  7   7  7  7  7  7  6  6  6  6   6  6  6  6  6  6  6   6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6   6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6   6  6  6 6 6 6 6 6 6 6  6 6 6 6 6 6  6  6  6  6  6 6 6 6 6 6 6 6  6  6  6  6 6 6 6 6 6 6 6  6  6  6  6  6  6 6 6 6 6 6 6 6  6  6 6 6 6 6 6 6 6  6  6 6 6 6 6 6 6 6  6  6  6  6  6 6 6 6 6 6~ 6} 6|  6{  6z  6y  6x  6w  6v  6u *6t *6s *6r *6q * 6p * 6o * 6n * 6m * 6l *6k *6j *6i *6h *6g *6f *6e  *6d )6c )6b )6a )6` )6_ )6^ )6] )6\ )6[ )6Z )6Y )6X )6W ) 6V ) 6U ) 6T ) 6S ) 6R )6Q )6P )6O )6N )6M )6L )6K  )6J ( 6I (6H (6G (6F (6E (6D (6C (6B (6A (6@ (6? (6> (6= (6< (6; (6: (69 (68 (67 ( 66 ( 65 ( 64 ( 63 ( 62 (61 (60 (6/ (6. (6- (6, (6+  (6* '6) '6( '6' '6& '6% '6$ '6# '6" '6! '6 '6 '6 '6 '6 '6 '6 '6 ' 6 ' 6 ' 6 ' 6 ' 6 '6 '6 '6 '6 '6 '6 '6  '6 &)6 &(6 &'6 &&6 &%6 &$6  &"6 &!6 & 6 &6 &6 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 & 5 & 5 & 5 & 5 & 5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5  &5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 % 5 % 5 % 5 % 5 % 5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5  %5 $!5 $ 5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $ 5 $ 5 $ 5 $ 5 $ 5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5  $5 #5 #5 #5 # 5 # 5 # 5 # 5 # 5 #5 #5 #5 #5 #5 #5 #5  #5 "%5 "$5 "#5 ""5 "!5 " 5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 " 5 " 5 " 5 " 5~ " 5} "5| "5{ "5z "5y "5x "5w "5v  "5u !!5t ! 5s !5r !5q !5p !5o !5n !5m !5l !5k !5j !5i !5h !5g !5f !5e !5d !5c !5b !5a ! 5` ! 5_ ! 5^ ! 5] ! 5\ !5[ !5Z !5Y !5X !5W !5V !5U  !5T  5S  5R  5Q  5P  5O  5N  5M  5L  5K  5J  5I  5H  5G  5F  5E  5D  5C  5B  5A  5@  5?   5> (5= '5< &5; %5: $59 #58 "57 !56  55 54 53 52 51 50 5/ 5. 5- 5, 5+ 5* 5) 5( 5' 5& 5% 5$ 5#  5"  5!  5  5  5 5 5 5 5 5 5 5  5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5  5  5  5  5  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4~ 4} 4| 4{ 4z  4y  4x  4w  4v  4u 4t 4s 4r 4q 4p 4o 4n  4m 4l 4k 4j 4i 4h 4g 4f 4e 4d 4c 4b 4a 4` 4_ 4^ 4] 4\  4[  4Z  4Y  4X  4W 4V 4U 4T 4S 4R 4Q 4P  4O "4N !4M  4L 4K 4J 4I 4H 4G 4F 4E 4D 4C 4B 4A 4@ 4? 4> 4= 4< 4; 4:  49  48  47  46  45 44 43 42 41 40 4/ 4.  4- 4, 4+ 4* 4) 4( 4' 4& 4% 4$ 4# 4" 4! 4 4 4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3 3 3 3 3 3 3 3 3  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3 3 3 3  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3 3 3 3 3 3 3 3 3 3  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3 #3 "3 !3  3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3 3 3 3 3 3 3 3 3 3  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3  3~  3}  3|  3{  3z  3y  3x  3w  3v  3u  3t  3s  3r  3q  3p  3o  3n  3m  3l  3k  3j  3i  3h  3g  3f  3e  3d   3c  3b  3a  3`  3_  3^  3]  3\  3[  3Z  3Y  3X  3W  3V  3U  3T  3S  3R  3Q  3P  3O  3N  3M  3L  3K   3J  3I  3H  3G  3F  3E  3D  3C  3B  3A  3@  3?  3>  3=  3<  3;  3:  39  38  37   36  35  34  33  32  31  30  3/  3.  3-  3,  3+  3*  3)  3(  3'  3&  3%  3$  3#  3"  3!   3  #3  "3  !3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  2  2   2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2~ 2} 2| 2{ 2z 2y 2x 2w  2v  2u  2t  2s  2r 2q 2p 2o 2n 2m 2l 2k  2j  2i  2h  2g  2f  2e 2d 2c 2b 2a 2` 2_ 2^  2]  2\  2[  2Z  2Y  2X  2W  2V  2U  2T   2S   2R   2Q   2P   2O  2N  2M  2L  2K  2J  2I  2H  2G  2F  2E   2D  2C  2B  2A  2@  2?  2>  2=  2<  2;  2:  29  28  27  26  25  24  23  22  21  20  2/  2.  2-  2,  2+  2*  2)  2(  2'  2&  2%   2$ 2# 2" 2! 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 1 1 1 1  1 1  1  1  1  1  1 1 1 1 1 1 1 1  1 1 1 1 1  1  1  1  1  1 1 1 1 1 1 1 1  1 1 1  1  1  1  1  1 1 1 1 1 1 1 1  1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1  1  1  1  1  1 1 1 1 1 1 1 1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1   1   1   1   1   1  1  1  1  1  1  1  1  1 { { { { { { { { { { { {  {  {  {  {  { { { { { { { {  { {  {  {  {  {  { { { { { { { {  { { { { { { {  {  {  {  {  { { { { { { { {  {  {~  {}  {|  {{  {z  {y  {x  {w  {v  {u  {t  {s  {r  {q  {p  {o  {n  {m  {l   {k  {j  {i  {h  {g  {f  {e  {d  {c  {b  {a  {`  {_  {^  {]  {\  {[  {Z  {Y  {X   {W  {V  {U  {T  {S  {R  {Q  {P  {O  {N  {M  {L  {K  {J  {I  {H  {G  {F  {E  {D  {C  {B  {A   {@  {?  {>  {=  {<  {;  {:  {9  {8  {7  {6  {5  {4  {3  {2  {1  {0  {/  {.  {-  {,  {+  {*   {)  {(  {'  {&  {%  {$  {#  {"  {!  {  {  {  {  {   { ${ #{ "{ !{  { { { { { { { { { { { { { { { { { { {  {  {  {  {  z z z z z z z z  z  z z z z z z z z z z z z z z z z z z z  z  z  z  z  z z z z z z z z  z z z z z z z z z  z  z  z  z  z z z z z z z z  z z z z z z z z z z z z  z  z  z  z  z z z z z z z z  z z z  z  z  z  z  z z z z z z z z  z  z  z z z z z z z z  z z z z z z z z z z z z z z z z  z  z  z  z~  z} z| z{ zz zy zx zw zv  zu  zt  zs  zr   zq   zp   zo   zn   zm  zl  zk  zj  zi  zh  zg  zf  ze | |  |  |  |  |  | | | | | | |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |   |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |~  |}  ||  |{  |z  |y  |x   |w  |v  |u  |t  |s  |r  |q  |p  |o  |n  |m  |l  |k  |j  |i  |h  |g  |f   |e  |d  |c  |b  |a  |`  |_  |^  |]  |\  |[  |Z  |Y  |X   |W  |V  |U  |T  |S   |R |Q |P |O |N |M |L |K |J  |I  |H  |G  |F  |E |D |C |B |A |@ |? |>  |= |< |; |:  |9  |8  |7  |6  |5 |4 |3 |2 |1 |0 |/ |.  |- |, |+ |* |) |( |'  |&  |%  |$  |#  |" |! | | | | | |  | | | | | | | | | | |  |  |  |  |  | | | | | | | |  | | | | { { { { {  {  {  {  {  { { { { { { { {  { { { { {  {  {  {  {  { { { { { { { {  { {  {  {  {  {  { { { { { { { {  {  {  {  {  {  {  {  {  {  {   {   {   {   {   {  {  {  {  {  {  {  {  {  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1   1  /1  .1  -1~  ,1}  +1|  *1{  )1z  (1y  '1x  &1w  %1v  $1u  #1t  "1s  !1r  1q  1p  1o  1n  1m  1l  1k  1j  1i  1h  1g  1f  1e  1d  1c  1b  1a  1`  1_  1^  1]  1\  1[  1Z  1Y  1X  1W  1V  1U  1T  1S   1R  $1Q  #1P  "1O  !1N  1M  1L  1K  1J  1I  1H  1G  1F  1E  1D  1C  1B  1A  1@  1?  1>  1=  1<  1;  1:  19  18  17  16  15  14  13  12  11  10  1/   1.  (1-  '1,  &1+  %1*  $1)  #1(  "1'  !1&  1%  1$  1#  1"  1!  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1   1  %1  $1  #1  "1  !1  1  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0   0 0 0 0 0 0  7 >}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~v~j~^~R~G~;~/~#~~ }}}}}}}}}}}}|}p}d}Y}M}A}5})}}}||||||||||||v|j|^|R|F|:|.|"|| {{{{{{{{{{{{{{o{c{W{K{?{3{'{{{zzzzzzzzzzzztzhz\zPzDz8z,z zz yyyyyyyyyyyyyymyayUyIy=y1y%yy yxxxxxxxxxxx~xrxfxZxNxBx6x*xxxwwwwwwwwwwwwwwkw_wSwGw;w/w#ww wvvvvvvvvvvv|vpvdvXvLv@v4v(vvvuuuuuuuuuuuutuhu\uPuDu8u-u!uu ttttttttttttytmtatUtIt=t1t%tttsssssssssss~sssgs[sOsCs7s+sssrrrrrrrrrrrrxrlr`rTrHrk2k&kkkjjjjjjjjjjj~jrjfjZjOjCj7j+jjjiiiiiiiiiiiiyimiaiUiIi=i1i%iiihhhhhhhhhhh~hrhfhZhNhBh6h*hhhggggggggggggwgkg_gSgHgM2M&MMMLLLLLLLLLLLLsLgL[LOLCL7L,L LLKKKKKKKKKKKKxKlK`KTKHKH2H'HHHGGGGGGGGGGGGsGhG\GPGDG8G-G!GG FFFFFFFFFFFFyFmFaFUFIF=F1F%FFFEEEEEEEEEEEEsEgE[EOECE7E+EEEDDDDDDDDDDDDxDmDaDUDID=D1D%DD DCCCCCCCCCCCCsCgC\CPCDC8C,C CCBBBBBBBBBBBByBmBaBUBIB=B1B%BB BAAAAAAAAAAA~ArAfAZANABA6A*AAA@@@@@@@@@@@@w@k@_@S@G@;@/@#@@ ????????????{?o?c?W?K???3?'???>>>>>>>>>>>>t>h>\>P>D>8>,> >>============x=l=`=T=H=<=0=$== =<<<<<<<<<<<}:2:&:::99999999999~9r9f9Z9N9B969*999888888888888w8k8_8S8G8;8/8#88 777777777777|7p7d7X7L7@747(777666666666666u6i6]6Q6E696.6"66 555555555555{5o5c5W5K5@545(555444444444444v4j4^4R4F4:4.4"44 333333333333{3o3c3W3K3?333'333222222222222u2i2]2Q2E292-2!22 111111111111y1m1a1U1J1>121&11100000000000~0r0f0Z0N0B060*000////////////v/j/^/R/F/:/./"// ............z.n.b.V.J.>.2.&...-----------~-r-f-Z-N-B-6-*---,,,,,,,,,,,,v,j,^,R,F,:,.,",, ++++++++++++z+n+b+U+H+;+.+!++***********x*k*^*Q*D*7*****)))))))))))t)g)Z)M)@)3)&)) (((((((((((({(o(c(W(K(?(3(((((''''''''''''v'j'^'R'F':'/'#'' &&&&&&&&&&&&}&q&d&W&J&=&0&$&& %%%%%%%%%%%|%o%b%V%I%<%0%#%% $$$$$$$$$$$z$m$`$S$G$:$-$!$$###########y#l#_#R#E#8#+###"""""""""""v"i"\"O"B"5"("""!!!!!!!!!!!s!f!Y!L!?!2!&!! ~ q d W J = 0 #  {naTG:- xk^RE8+vi\PC6)tgZM@3& ~qdWJ=0# {naTG:- xk^QE8+{peZOD9.# ~sh]RG<1&sg[OC7+xl`TH<0$ |qeYMA5)ui]QE9." znbVJ> @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @ @ @  @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @ @ @  @ #@ "@ !@  @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @ @ @  @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @~  @} @| @{ @z @y @x @w @v  @u  !@t   @s  @r  @q  @p  @o  @n  @m  @l  @k  @j  @i  @h  @g  @f  @e  @d  @c  @b  @a   @`   @_   @^   @]   @\  @[  @Z  @Y  @X  @W  @V  @U  @T @S @R @Q @P @O  @N  @M @L @K @J @I @H @G @F  @E @D  @C  @B  @A  @@  @? @> @= @< @; @: @9 @8  @7 @6 @5 @4 @3 @2 @1 @0  @/  @.  @-  @,  @+ @* @) @( @' @& @% @$  @#  @"  @! @ @ @ @ @ @ @  @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @ @ @  @ @ @  @  @  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ?  ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ?  ?  ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ?  ?  ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ?  ?  ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ? ? ? ? ? ? ?~  ?}  ?|  ?{  ?z  ?y ?x ?w ?v ?u ?t ?s ?r  ?q ?p ?o  ?n ?m ?l  ?k ?j ?i ?h ?g ?f  ?e  ?d  ?c  ?b  ?a ?` ?_ ?^ ?] ?\ ?[ ?Z  ?Y ?X ?W  ?V ?U ?T ?S ?R ?Q ?P ?O  ?N ?M ?L ?K ?J ?I ?H ?G  ?F ?E ?D ?C ?B ?A  ?@ ?? ?> ?= ?<  ?; ~?: ~?9 ~?8 ~?7 ~?6  ~?5 }?4 }?3 }?2 }?1  }?0 |?/ |?. |?- |?, |?+ |?* |?)  |?( {?' {?& {?%  {?$ z ?# z?" z?! z? z? z? z? z?  z? y? y? y? y? y? y? y?  y? x? x? x? x? x? x?  x? w? w? w? w? w? w? w? w? w? w? w? w? w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w~> w}> w|> w{> wz> wy> wx> ww> wv> wu> wt> ws> wr> wq> wp> wo> wn> wm> wl> wk> wj> wi> wh> wg> wf> we> wd> wc> wb> wa> w`> w_> w^> w]> w\> w[> wZ> wY> wX> wW> wV> wU> wT> wS> wR> wQ> wP> wO> wN> wM> wL> wK> wJ> wI> wH> wG> wF> wE> wD> wC> wB> wA> w@> w?> w>> w=> w<> w;> w:> w9> w8> w7> w6> w5> w4> w3> w2> w1> w0> w/> w.> w-> w,> w+> w*> w)> w(> w'> w&> w%> w$> w#>~ w">} w!>| w >{ w>z w>y w>x w>w w>v w>u w>t w>s w>r w>q w>p w>o w>n w>m w>l w>k w>j w>i w >h w >g w >f w >e w >d w>c w>b w>a w>` w>_ w>^ w>]  w>\ v>[ v>Z v>Y v>X v>W v>V v>U v>T v>S v>R v>Q v>P v>O v>N v>M v>L v >K v >J v >I v >H v >G v>F v>E v>D v>C v>B v>A v>@  v>? u>>  u>= t>< t>; t>: t>9 t>8 t>7 t >6 t >5 t >4 t >3 t >2 t>1 t>0 t>/ t>. t>- t>, t>+  t>* s>) s>( s>' s>& s>% s >$ s ># s >" s >! s > s> s> s> s> s> s> s>  s> r> r> r> r> r> r> r>  r> q > q> q> q> q> q> q> q>  q> p > p > p> p> p> p> p> p= p=  p= o = o = o= o= o= o= o= o= o=  o= n= n= n= n= n= n=  n= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m = m = m = m = m = m= m= m= m= m= m= m=  m= l= l = l = l = l = l = l= l= l= l= l= l= l=  l= k+= k*= k)= k(= k'= k&= k%= k$= k#= k"= k!= k = k= k= k= k= k= k= k= k= k= k= k= k= k= k= k= k= k= k= k = k = k = k = k = k= k= k= k= k= k= k=  k= j0= j/= j.= j-= j,= j+= j*= j)= j(= j'= j&= j%= j$= j#= j"= j!= j = j= j= j= j= j=~ j=} j=| j={ j=z j=y j=x j=w j=v j=u j=t j=s j=r j=q j =p j =o j =n j =m j =l j=k j=j j=i j=h j=g j=f j=e  j=d i-=c i,=b i+=a i*=` i)=_ i(=^ i'=] i&=\ i%=[ i$=Z i#=Y i"=X i!=W i =V i=U i=T i=S i=R i=Q i=P i=O i=N i=M i=L i=K i=J i=I i=H i=G i=F i=E i=D i =C i =B i =A i =@ i =? i=> i== i=< i=; i=: i=9 i=8  i=7 h#=6 h"=5 h!=4 h =3 h=2 h=1 h=0 h=/ h=. h=- h=, h=+ h=* h=) h=( h=' h=& h=% h=$ h=# h=" h=! h = h = h = h = h = h= h= h= h= h= h= h=  h= g= g= g= g= g= g= g= g= g= g = g = g = g = g = g= g= g= g= g= g= g<  g< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f < f < f < f < f < f< f< f< f< f< f< f<  f< e< e< e< e< e< e< e<  e< d< d< d< d<  d< c < c< c< c< c< c< c< c<  c< b < b< b< b< b< b< b< b<  b< a < a < a < a < a< a< a< a< a< a< a<  a< ` < ` < ` < ` < ` < `< `< `< `< `< `< `<  `< _ < _ < _ < _< _< _< _< _< _< _<  _< ^< ^< ^< ^< ^< ^< ^< ^< ^< ^< ^ < ^ < ^ < ^ < ^ < ^< ^< ^< ^< ^< ^< ^<  ^< ]< ]< ]< ]<  ]< \< \< \< \ <~ \ <} \ <| \ <{ \ Y"<= Y!<< Y <; Y<: Y<9 Y<8 Y<7 Y<6 Y<5 Y<4 Y<3 Y<2 Y<1 Y<0 Y;~ N=;} N<;| N;;{ N:;z N9;y N8;x N7;w N6;v N5;u N4;t N3;s N2;r N1;q N0;p N/;o N.;n N-;m N,;l N+;k N*;j N);i N(;h N';g N&;f N%;e N$;d N#;c N";b N!;a N ;` N;_ N;^ N;] N;\ N;[ N;Z N;Y N;X N;W N;V N;U N;T N;S N;R N;Q N;P N;O N;N N ;M N ;L N ;K N ;J N ;I N;H N;G N;F N;E N;D N;C N;B  N;A M;@ M;? M;> M;= M;< M;; M;: M;9 M ;8 M ;7 M ;6 M ;5 M ;4 M;3 M;2 M;1 M;0 M;/ M;. M;-  M;, L ;+ L ;* L ;) L ;( L ;' L;& L;% L;$ L;# L;" L;! L;  L; K ; K ; K ; K; K; K; K; K; K; K;  K; J; J; J; J; J; J; J; J; J; J; J ; J ; J ; J ; J ; J; J; J; J; J; J: J:  J: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I : I : I : I : I : I: I: I: I: I: I: I:  I: H: H: H: H: H: H: H: H : H : H : H : H : H: H: H: H: H: H: H:  H: G: G: G: G: G: G: G: G: G: G: G: G : G : G : G : G : G: G: G: G: G: G: G:  G: F: F: F: F: F:  F: E%: E$: E#: E": E!: E : E: E: E: E: E: E: E: E: E: E: E: E: E: E: E: E: E: E: E : E : E : E : E : E: E: E: E: E: E: E:  E: D$: D#: D": D!: D : D: D: D: D: D: D: D:~ D:} D:| D:{ D:z D:y D:x D:w D:v D:u D:t D:s D :r D :q D :p D :o D :n D:m D:l D:k D:j D:i D:h D:g  D:f C:e C:d C:c C:b C:a C:` C:_  C:^ B:] B:\ B:[ B:Z B:Y B:X B:W B :V B :U B :T B :S B :R B:Q B:P B:O B:N B:M B:L B:K  B:J A:I A :H A :G A :F A :E A :D A:C A:B A:A A:@ A:? A:> A:=  A:< @ :; @ :: @ :9 @:8 @:7 @:6 @:5 @:4 @:3 @:2  @:1 ? :0 ? :/ ? :. ? :- ?:, ?:+ ?:* ?:) ?:( ?:' ?:&  ?:% > :$ > :# > :" > :! > : >: >: >: >: >: >: >:  >: = : =: =: =: =: =: =: =:  =: <: < : < : < : < : < : <: <: <: <: <: <: <:  <: ;: ;9 ;9 ;9 ;9 ; 9 ; 9 ; 9 ; 9 ; 9 ;9 ;9 ;9 ;9 ;9 ;9 ;9  ;9 : 9 : 9 : 9 : 9 :9 :9 :9 :9 :9 :9 :9  :9 9 9 9 9 9 9 9 9 99 99 99 99 99 99 99  99 89 8 9 8 9 8 9 8 9 8 9 89 89 89 89 89 89 89  89 79 79 79 79 79 79 79 79 79 79 79 7 9 7 9 7 9 7 9 7 9 79 79 79 79 79 79 79  79 6 9 69 69 69 69 69 69 69  69 59 59 59 59 59 59  59 4 9 4 9 4 9 49 49 49 49 49 49 49  49 39 39 39 39 39 39 39 39 3 9 3 9 3 9 3 9 3 9 39 39 39 39 39 39 39  39 29 29 29~ 29} 29| 29{ 29z 29y 29x 29w 2 9v 2 9u 2 9t 2 9s 2 9r 29q 29p 29o 29n 29m 29l 29k  29j 19i 19h 19g 19f 19e 19d 19c 19b 1 9a 1 9` 1 9_ 1 9^ 1 9] 19\ 19[ 19Z 19Y 19X 19W 19V  19U 09T 09S 0 9R 0 9Q 0 9P 0 9O 0 9N 09M 09L 09K 09J 09I 09H 09G  09F / 9E / 9D /9C /9B /9A /9@ /9? /9> /9=  /9< . 9; . 9: . 99 . 98 .97 .96 .95 .94 .93 .92 .91  .90 -9/ -9. -9- -9, -9+ - 9* - 9) - 9( - 9' - 9& -9% -9$ -9# -9" -9! -9 -9  -9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 , 9 , 9 , 9 , 9 , 9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9  ,9 +9 +9 +9 +8  +8 * 8 * 8 * 8 * 8 *8 *8 *8 *8 *8 *8 *8  *8 )8 ) 8 ) 8 ) 8 ) 8 ) 8 )8 )8 )8 )8 )8 )8 )8  )8 (8 (8 (8 (8 (8 ( 8 ( 8 ( 8 ( 8 ( 8 (8 (8 (8 (8 (8 (8 (8  (8 '8 ' 8 ' 8 ' 8 ' 8 ' 8 '8 '8 '8 '8 '8 '8 '8  '8 &8 &8 &8 &8 &8 &8 &8 &8 &8 &8 & 8 & 8 & 8 & 8 & 8 &8 &8 &8 &8 &8 &8 &8  &8 %(8 %'8 %&8 %%8 %$8 %#8 %"8 %!8 % 8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 % 8 % 8 % 8 % 8 % 8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8  %8 $ 8 $ 8 $ 8 $ 8 $ 8 $8 $8~ $8} $8| $8{ $8z $8y  $8x #8w #8v #8u #8t #8s #8r #8q #8p #8o #8n #8m #8l #8k #8j #8i # 8h # 8g # 8f # 8e # 8d #8c #8b #8a #8` #8_ #8^ #8]  #8\ "8[ "8Z "8Y "8X "8W "8V "8U "8T "8S "8R " 8Q " 8P " 8O " 8N " 8M "8L "8K "8J "8I "8H "8G "8F  "8E !8D !8C !8B !8A !8@ !8? !8> !8= !8< ! 8; ! 8: ! 89 ! 88 ! 87 !86 !85 !84 !83 !82 !81 !80  !8/  8.  8-  8,  8+  8*  8)  8(  8'  8&  8%   8$ 8# 8" 8! 8 8 8 8 8 8 8 8 8  8  8  8  8  8 8 8 8 8 8 8 8  8  8  8  8  8  8 8 8 8 8 8 8 7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7 7  7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 @ }qeYMA5)~~~~~~~~~~~~u~i~]~R~F~:~.~"~~ }}}}}}}}}}}}z}n}b}V}J}>}2}&}}}||||||||||||s|g|[|O|C|7|+|||{{{{{{{{{{{{w{k{`{T{H{<{0{${{ {zzzzzzzzzzz}zqzezYzMzAz5z)zzzyyyyyyyyyyyyuyiy]yQyEy9y-y!yy xxxxxxxxxxxxzxnxbxVxJx>x2x&xxxwwwwwwwwwwwwswgw[wOwCw7w+wwwvvvvvvvvvvvvwvkv_vSvHvs2s&sssrrrrrrrrrrr~rrrfrZrNrBr6r*rrrqqqqqqqqqqqqwqkq_qSqGq;q/q#qq pppppppppppp{popdpXpLp@p4p(pppooooooooooootoho\oPoDo8o,o oo nnnnnnnnnnnnynmnanUnIn=n1n%nn nmmmmmmmmmmm~mrmfmZmNmBm6m*mmmllllllllllllwlkl_lSlGl;l/l#ll kkkkkkkkkkkk{kokckWkKk?k4k(kkkjjjjjjjjjjjjtjhj\jPjDj8j,j jjiiiiiiiiiiiiyimiaiUiIi=i1i%ii ihhhhhhhhhhh}hqhfhZhNhBh6h*hhhggggggggggggvgjg^gRgFg:g.g"gg ffffffffffff{fofcfWfKf?f3f'fffeeeeeeeeeeeesege[eOeCe7e,e eeddddddddddddxdld`dTdHd\2\&\\\[[[[[[[[[[[[z[o[d[Y[N[C[8[-["[[ [ZZZZZZZZZZZ~ZrZfZZZNZBZ6Z*ZZZYYYYYYYYYYYYwYkY_YSYGY;Y/Y#YY XXXXXXXXXXXX|XpXdXXXLX@X4X(XXXWWWWWWWWWWWWuWiW]WQWEW9W-W!WW VVVVVVVVVVVV{VoVcVWVKV?V3V'VVVUUUUUUUUUUUUsUgU[UOUCU7U+U UUTTTTTTTTTTTTxTlT`TUTIT=T1T%TT TSSSSSSSSSSS~SrSfSZSNSBS6S*SSSRRRRRRRRRRRRwRkR_RSRGR;R/R#RR RQQQQQQQQQQQ|QrQgQ\QQQFQ;Q0Q%QQQPPPPPPPPPPPP{PoPcPWPKP?P3P'PPPOOOOOOOOOOOOtOiO]OQOEO9O-O!OO NNNNNNNNNNNNzNnNbNVNJN>N2N&NNNMMMMMMMMMMMMsMgM\MPMDM8M,M MMLLLLLLLLLLLLyLmLaLULIL=L1L%LLLKKKKKKKKKKK~KrKfKZKNKAK4K'KK KJJJJJJJJJJ~JqJdJWJJJ=J0J#JJ IIIIIIIIIII{InIaITIGI:I-I!IIHHHHHHHHHHHxHkH^HQHDH7H*HHHGGGGGGGGGGGuGhG[GNGAG4G'GG GFFFFFFFFFFFrFeFXFKF>F1F$FF EEEEEEEEEEE|EoEbEUEHE;E.E!EEDDDDDDDDDDDxDkD^DQDDD7D+DDDCCCCCCCCCCCuChC[CNCAC4C'CCCBBBBBBBBBBBrBeBXBKB>B2B%BB AAAAAAAAAAA|AoAbAUAHA;A.A"AA@@@@@@@@@@@y@l@_@R@E@8@+@@@???????????v?i?\?O?B?5?(???>>>>>>>>>>>s>f>Y>L>?>2>%>> ===========}=p=c=V=I=<=/="==<<<<<<<<<<  = < ; : 9 8 7 6  5 4 3 2 1 0 / . - , + * ) ( ' & % $ #  "  !                                                !                                                                                                                                  ~  } | { z y x w v  u  t  s  r  q  p  o  n  m  l  k  j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^  ]   \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N  M  L  K   J  "I  !H  G  F  E  D  C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +   *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                                                   $ # " !                                  % $ # " !                                                                 ~  }  |  {  z  y x w v u t s r  q p o n m l k j i h g f e d c b a  `  _  ^  ]  \ [ Z Y X W V U  T S R Q P O  N  M  L  K  J I H G F E D C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2   1   0   /   .   -  ,  +  *  )  (  ' & % $ # " !                                                                                                                                                                                                    ~  }  |  {  z  y  x  w  v  u  t  s  r  q  p  o  n  m  l  k  j  i  h   g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N   M  L  K  J  I  H  G  F  E  D  C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9   8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '   & % $ # " !                                                                                                                                                                                       ~   }   |  {  z  y  x  w  v  u  t E9  E8  E7  E6  E5  E4 E3 E2 E1 E0 E/ E. E-  E, E+  E*  E)  E(  E'  E& E% E$ E# E" E! E E  E  E  E  E  E E E E E E E E  E E E E  E  E  E  E  E E E E E E E E  E E E D  D  D  D  D  D D D D D D D D  D  D  D  D D D D D D D D  D D D D D  D  D  D  D  D D D D D D D D  D  D  D  D  D   D   D   D   D   D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D   D  D  D  D  D  D  D  D  D  D   D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D   D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D   D D D D D  D  D  D  D  D~ D} D| D{ Dz Dy Dx Dw  Dv Du Dt Ds Dr Dq Dp Do Dn Dm Dl Dk Dj Di Dh Dg Df  De  Dd  Dc  Db  Da D` D_ D^ D] D\ D[ DZ  DY  DX  DW  DV  DU DT DS DR DQ DP DO DN  DM DL DK DJ DI DH DG  DF  DE  DD  DC  DB DA D@ D? D> D= D< D;  D: D9 D8 D7 D6  D5  D4  D3  D2  D1 D0 D/ D. D- D, D+ D*  D) D( D' D& D% D$ D# D" D! D  D  D  D  D  D D D D D D D D  D D D D D D D D D D D D D D  D  D  D  D  D D C C C C C C  C  C  C  C  C  C   C   C   C   C   C  C  C  C  C  C  C  C  C C C C C C C C C C C C C C C C C C C  C  C  C  C  C C C C C C C C  C !C  C C C C C C C C C C C C C C C C C C C  C  C  C  C  C C C C C C C C  C C C C C C C C C C C C C C C  C  C  C  C  C C C C C C C C  C C C C C C C C C C C C C C C~ C}  C|  C{  Cz  Cy  Cx Cw Cv Cu Ct Cs Cr Cq  Cp Co Cn Cm Cl Ck Cj Ci Ch Cg Cf Ce Cd Cc Cb  Ca  C`  C_  C^  C] C\ C[ CZ CY CX CW CV  CU CT CS CR CQ CP CO CN CM CL CK CJ CI CH CG CF  CE  CD  CC  CB  CA C@ C? C> C= C< C; C:  C9 C8 C7 C6 C5 C4 C3 C2 C1 C0 C/ C. C- C, C+ C*  C)  C(  C'  C&  C% C$ C# C" C! C C C  C "C !C  C C C C C C C C C C C C C C C C C C C  C  C  C  C  C C C C B B B B  B #B "B !B  B B B B B B B B B B B B B B B B B B B  B  B  B  B  B B B B B B B B  B B B B B B B B B B B B B B B B B  B  B  B  B  B B B B B B B B  B B B B B B B B B B B B B B B B B B B  B  B  B  B  B B B B B B B B  B B B B B B B B B B B B B B B B B B  B  B  B  B  B B B B B B B B  B~ B} B| B{ Bz By Bx Bw Bv Bu Bt Bs Br Bq Bp Bo Bn  Bm  Bl  Bk  Bj  Bi Bh Bg Bf Be Bd Bc Bb  Ba B` B_ B^ B] B\ B[ BZ BY BX BW BV  BU  BT  BS  BR  BQ BP BO BN BM BL BK BJ  BI BH BG BF BE BD BC BB BA B@ B? B> B= B< B; B:  B9  B8  B7  B6  B5 B4 B3 B2 B1 B0 B/ B.  B- !B,  B+ B* B) B( B' B& B% B$ B# B" B! B B B B B B B B  B  B  B  B  B B B B B B B B  B !B  B B B B B B B B B B B A A A A A A A A  A  A  A  A  A A A A A A A A  A #A "A !A  A A A A A A A A A A A A A A A A A A A  A  A  A  A  A A A A A A A A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A   A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A   A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A~  A}  A|  A{  Az  Ay  Ax  Aw  Av  Au   At  As  Ar  Aq  Ap  Ao  An  Am  Al  Ak  Aj  Ai  Ah  Ag  Af  Ae  Ad  Ac  Ab  Aa  A`  A_  A^  A]  A\  A[  AZ  AY  AX  AW  AV  AU   AT  AS  AR  AQ  AP  AO  AN  AM  AL  AK  AJ  AI  AH  AG  AF  AE  AD  AC   AB $AA #A@ "A? !A>  A= A< A; A: A9 A8 A7 A6 A5 A4 A3 A2 A1 A0 A/ A. A- A, A+  A*  A)  A(  A'  A& A% A$ A# A" A! A A  A A A A A A A A A A A A A A A  A  A  A  A  A A A A A A A A  A #A "A !A  @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @ @ @  @ ~qdWJ=0# ~~~~~~~~~~~{~n~a~T~G~:~-~ ~~}}}}}}}}}}}x}k}^}Q}D}7}*}}}|||||||||||t|g|Z|N|A|4|'|| |{{{{{{{{{{~{q{d{W{J{={0{#{{ zzzzzzzzzzz{znzazTzGz:z-z zzyyyyyyyyyyyxyky^yQyDy7y*yyyxxxxxxxxxxxtxgxZxMx@x3x&xx wwwwwwwwwww~wqwdwWwJw=w0w#ww vvvvvvvvvvv{vnvavTvGv:v-v vvuuuuuuuuuuuwuju]uQuDu7u*uuutttttttttttttgtZtMt@t3t&tt sssssssssss~sqsdsWsJs=s0s#ss rrrrrrrrrrrzrmrarTrGr:r-r rrqqqqqqqqqqqwqjq]qPqCq6q)qqqppppppppppptpgpZpMp@p3p&pp ooooooooooo}opocoVoIoR2R&RRRQQQQQQQQQQQ~QrQfQZQNQBQ6Q*QQQPPPPPPPPPPPPxPlP`PTPHPD2D&DDDCCCCCCCCCCCCsCgC[COCCC7C+C CCBBBBBBBBBBBBxBlB`BTBHB>>>>>>>>>>>u>i>]>Q>E>9>->!>> ============y=m=a=U=I===1=%== =<<<<<<<<<<<~828&888777777777777s7g7[7O7C777+777666666666666w6k6_6T6H6<606$66 655555555555|5p5d5X5L5@545(555444444444444u4i4]4Q4E494-4!44 333333333333z3n3b3V3J3?333'333222222222222t2h2\2P2D282,2 22111111111111y1m1a1U1I1=111%11 100000000000}0q0e0Y0N0B060*000////////////w/k/_/S/G/;///#// ............|.p.d.X.L.@.4.(...------------v-j-^-R-F-:-.-"-- ,,,,,,,,,,,,{,o,c,W,K,?,3,',,,++++++++++++u+i+]+Q+E+9+-+!++ ************z*n*b*V*J*>*2*&***))))))))))))s)g)[)O)C)7)+)))((((((((((((x(l(`(T(H(<(0($(( ('''''''''''}'q'e'Z'N'B'6'*'''&&&&&&&&&&&&w&k&_&S&G&;&/&#&& %%%%%%%%%%%%|%p%e%Y%M%A%5%)%%%$$$$$$$$$$$$u$i$]$Q$E$:$.$"$$ ############z#n#b#V#J#>#2#&###"""""""""""""w"l"a"V"K"?"3"'"""!!!!!!!!!!!!s!g![!O!C!7!+!!! x l ` T H < 0 $  |peYMA5)ui]QE9-! znbVJ>2&sg[OC7+wk_SG;/# |pdXL@4(ui]QE9-! ynbVJ>2&~rfZNC7+wk_SG;/# |pdXL@4(ui]QE:." znbVJ>2&sg[OC7+ ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K  , K , K , K , K , K , K , K , K~ , K} , K| , K{ , Kz , Ky , Kx , Kw , Kv , Ku  , Kt , Ks , Kr , Kq , Kp , Ko , Kn , Km , Kl , Kk , Kj , Ki , Kh , Kg , Kf , Ke , Kd , Kc , Kb , Ka , K` , K_ , K^  , K] , K\ , K[ , KZ , KY , KX , KW , KV , KU , KT , KS , KR , KQ , KP , KO , KN , KM , KL , KK , KJ , KI , KH , KG , KF , KE  , KD , KC , KB , KA , K@ , K? , K> , K= , K< , K; , K: , K9 , K8 , K7 , K6 , K5 , K4 , K3 , K2 , K1 , K0 , K/ , K. , K- , K,  , K+ ,K* ,K) ,K( ,K' ,K& ,K% ,K$ ,K# ,K" ,K! , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K ,"K ,!K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,J , J , J , J , J , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J  ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J , J , J , J , J , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J  ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J , J , J , J , J , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J  ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J , J , J , J , J , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J  ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J , J , J , J , J , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J~  ,J} ,%J| ,$J{ ,#Jz ,"Jy ,!Jx , Jw ,Jv ,Ju ,Jt ,Js ,Jr ,Jq ,Jp ,Jo ,Jn ,Jm ,Jl ,Jk ,Jj ,Ji ,Jh ,Jg ,Jf ,Je , Jd , Jc , Jb , Ja , J` ,J_ ,J^ ,J] ,J\ ,J[ ,JZ ,JY  ,JX  ,JW  ,JV  ,JU  ,JT  ,JS  ,JR  , JQ  , JP  , JO  , JN  , JM  ,JL  ,JK  ,JJ  ,JI  ,JH  ,JG  ,JF  ,JE "BJD "BJC "BJB "BJA "BJ@ "BJ? "BJ> "BJ= "BJ< "BJ; "BJ: "B J9 "B J8 "B J7 "B J6 "B J5 "BJ4 "BJ3 "BJ2 "BJ1 "BJ0 "BJ/ "BJ.  "BJ- "AJ, "AJ+ "AJ* "AJ) "AJ( "AJ' "AJ& "AJ% "AJ$ "AJ# "AJ" "AJ! "A J "A J "A J "A J "A J "AJ "AJ "AJ "AJ "AJ "AJ "AJ  "AJ "@ J "@ J "@ J "@J "@J "@J "@J "@J "@J "@J  "@J "?J "?J "?J "?J "?J "?J "? J "? J "? J "? I "? I "?I "?I "?I "?I "?I "?I "?I  "?I "> I "> I "> I "> I ">I ">I ">I ">I ">I ">I ">I  ">I "= I "= I "= I "=I "=I "=I "=I "=I "=I "=I  "=I "<I "<I "<I "<I "<I "<I "<I "<I "<I "< I "< I "< I "< I "< I "<I "<I "<I "<I "<I "<I "<I  " "3 I= "3I< "3I; "3I: "3I9 "3I8 "3I7 "3I6  "3I5 "2 I4 "2 I3 "2 I2 "2I1 "2I0 "2I/ "2I. "2I- "2I, "2I+  "2I* "1I) "1I( "1I' "1I& "1I% "1I$ "1I# "1I" "1I! "1I "1I "1I "1I "1 I "1 I "1 I "1 I "1 I "1I "1I "1I "1I "1I "1I "1I  "1I "0I "0I "0I "0I "0I "0I "0I "0I "0I "0 I "0 I "0 I "0 I "0 I "0I "0I "0H "0H "0H "0H "0H  "0H "/H "/H "/ H "/ H "/ H "/ H "/ H "/H "/H "/H "/H "/H "/H "/H  "/H ". H ". H ". H ". H ". H ".H ".H ".H ".H ".H ".H ".H  ".H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "- H "- H "- H "- H "- H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H  "-H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ", H ", H ", H ", H ", H ",H ",H ",H ",H ",H ",H ",H  ",H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+ H "+ H "+ H "+ H "+ H "+H "+H "+H "+H "+H "+H "+H  "+H "*H "*H "*H "*H "*H "*H "*H "*H "*H "*H "*H "*H "* H "* H "* H~ "* H} "* H| "*H{ "*Hz "*Hy "*Hx "*Hw "*Hv "*Hu  "*Ht ")Hs ")Hr ")Hq ")Hp ")Ho ")Hn ")Hm ")Hl ")Hk ")Hj ")Hi ")Hh ")Hg ")Hf ")He ")Hd ") Hc ") Hb ") Ha ") H` ") H_ ")H^ ")H] ")H\ ")H[ ")HZ ")HY ")HX  ")HW "(HV "(HU "(HT "(HS "(HR "(HQ "(HP "(HO "(HN "(HM "(HL "(HK "(HJ "(HI "(HH "(HG "(HF "(HE "( HD "( HC "( HB "( HA "( H@ "(H? "(H> "(H= "(H< "(H; "(H: "(H9  "(H8 "'H7 "'H6 "'H5 "'H4 "'H3 "'H2 "'H1  "'H0 "&H/ "&H. "&H- "&H, "&H+ "&H* "&H) "&H( "&H' "& H& "& H% "& H$ "& H# "& H" "&H! "&H "&H "&H "&H "&H "&H  "&H "%&H "%%H "%$H "%#H "%"H "%!H "% H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "%H "% H "% G "% G "% G "% G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G  "%G "$G "$G "$G "$G "$G "$G "$G "$G "$G "$ G "$ G "$ G "$ G "$ G "$G "$G "$G "$G "$G "$G "$G  "$G "# G "# G "#G "#G "#G "#G "#G "#G "#G  "#G ""G ""G ""G ""G "" G "" G "" G "" G "" G ""G ""G ""G ""G ""G ""G ""G  ""G "!G "!G "!G "!G "!G "!G "!G "!G "!G "!G "!G "! G "! G "! G "! G "! G "!G "!G "!G "!G "!G "!G "!G  "!G " G " G " G " G " G " G " G " G " G " G " G " G " G " G " G " G " G " G " G  " G " G "G "G "G "G "G "G "G  "G "!G " G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G~ "G} "G| "G{ "Gz " Gy " Gx " Gw " Gv " Gu "Gt "Gs "Gr "Gq "Gp "Go "Gn  "Gm "Gl "Gk "Gj "Gi "Gh "Gg "Gf "Ge "Gd "Gc "Gb " Ga " G` " G_ " G^ " G] "G\ "G[ "GZ "GY "GX "GW "GV  "GU "GT "GS "GR "GQ "GP "GO "GN "GM "GL "GK "GJ "GI "GH "GG "GF "GE " GD " GC " GB " GA " G@ "G? "G> "G= "G< "G; "G: "G9  "G8 " G7 " G6 " G5 " G4 " G3 "G2 "G1 "G0 "G/ "G. "G- "G,  "G+ "G* "G) "G( "G' "G& "G% "G$ "G# " G" " G! " G " G " G "G "G "G "G "G "G "G  "G " G " G " G " G "G "G "G "G "G "G "G  "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F "F "F  "F "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F " F " F " F " F~ " F} "F| "F{ "Fz "Fy "Fx "Fw "Fv  "Fu " Ft "Fs "Fr "Fq "Fp "Fo "Fn "Fm  "Fl " Fk "Fj "Fi "Fh "Fg "Ff "Fe "Fd "Fc "Fb "Fa "F` "F_ "F^ "F] "F\ "F[ "FZ "FY " FX " FW " FV " FU " FT "FS "FR "FQ "FP "FO "FN "FM  "FL " FK " FJ " FI " FH " FG " FF " FE " FD " FC " FB " FA " F@ " F? " F> " F= " F< " F; " F: " F9 " F8 " F7  " F6 " F5 " F4 " F3 " F2 " F1  " F0 " F/ " F. " F- " F, " F+ " F* " F) " F( " F' " F& " F% " F$ " F# " F" " F!  " F " "F " !F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " E  " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E  " E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E " E " E " E " E " E "E "E "E "E "E "E "E  "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E " E " E " E " E " E "E "E "E "E "E "E "E  "E " E " E " E " E " E "E "E "E "E "E "E "E  "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E " E " E " E " E " E "E "E "E "E "E "E "E  "E "E "E "E "E "E  "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E~ "E} "E| " E{ " Ez " Ey " Ex " Ew "Ev "Eu "Et "Es "Er "Eq "Ep  "Eo "En "Em "El "Ek "Ej "Ei "Eh "Eg "Ef " Ee " Ed " Ec " Eb " Ea "E` "E_ "E^ "E] "E\ "E[ "EZ  "EY  "EX  "EW  "EV  "EU  "ET  "ES  "ER  "EQ  "EP  "EO  "EN  "EM  "EL  "EK  "EJ  "EI  "EH  "EG  " EF  " EE  " ED  " EC  " EB  "EA  "E@  "E?  "E>  "E=  "E<  "E;  "E: 3| 3{ 3z 3y 3x 3w 3v 3u 3t 3s 3r 3q 3p 3o 3n 3m 3l 3 k 3 j 3 i 3 h 3 g 3f 3e 3d 3c 3b 3a 3`  3_ 2^ 2] 2\ 2[ 2Z 2Y 2X 2W 2V 2U 2T 2S 2R 2Q 2P 2O 2 N 2 M 2 L 2 K 2 J 2I 2H 2G 2F 2E 2D 2C  2B 1A 1@ 1? 1 > 1 = 1 < 1 ; 1 : 19 18 17 16 15 14 13  12 01 00 0/ 0. 0- 0, 0+ 0* 0) 0( 0' 0& 0 % 0 $ 0 # 0 " 0 ! 0 0 0 0 0 0 0  0 / / / / / / / / / / / / / / / / /  / / / / / / /  / . . . . . . . . . . . . . . . . . . .  . - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -  - , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,  , +! + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + + +  + * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *  * ) ) )~ )} )| ){ )z )y )x )w )v )u )t )s ) r ) q ) p ) o ) n )m )l )k )j )i )h )g  )f (e (d (c (b (a (` (_ (^ (] (\ ([ (Z (Y (X (W (V (U ( T ( S ( R ( Q ( P (O (N (M (L (K (J (I  (H '#G '"F '!E ' D 'C 'B 'A '@ '? '> '= '< '; ': '9 '8 '7 '6 '5 '4 '3 '2 ' 1 ' 0 ' / ' . ' - ', '+ '* ') '( '' '&  '% &"$ &!# & " &! & & & & & & & & & & & & & & & & & &  &  & & & & & & & & & &  & % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % %  % $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $ $  $ # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # # #  # " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " "  " !! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !  ! ~ !} !| !{ !z !y !x !w  !v  u  t  s  r  q  p  o  n  m  l  k  j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _   ^ ] \ [ Z Y X W V U T S R Q P O N M L  K  J  I  H  G F E D C B A @  ? > = < ; : 9 8 7 6 5 4 3  2  1  0  /  . - , + * ) ( '  & % $ # " !                                                ,K J}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~v~j~^~R~F~:~.~"~~ }}}}}}}}}}}}{}o}c}W}K}?}3}'}}}||||||||||||t|h|\|P|D|8|,| ||{{{{{{{{{{{{y{m{a{U{I{={1{%{{ {zzzzzzzzzzz~zrzfzZzNzBz6z*zzzyyyyyyyyyyyywyly`yTyHyq2q&qqqppppppppppppspgp[pOpCp7p+pppooooooooooooxolo`oToHol2l&lllkkkkkkkkkkk~krkfkZkNkBk6k*kkkjjjjjjjjjjjjvjkj_jSjGj;j/j#jj iiiiiiiiiiii{ioiciWiKi?i4i(iiihhhhhhhhhhhhthhh\hPhDh8h-h!hh ggggggggggggygmgagUgJg>g2g&gggfffffffffff~frfffZfNfBf6f*fffeeeeeeeeeeeeweke_eSeGe;e/e#ee dddddddddddd|dpdddXdLd@d4d(dddccccccccccccucic]cQcEc9c-c!cc bbbbbbbbbbbbzbnbbbVbJb>b2b&bbbaaaaaaaaaaaasaga[aOaCa7a+aaa````````````x`l```T`H`<`0`$`` `___________}_r_f_Z_N_B_6_*___^^^^^^^^^^^^v^j^^^R^F^:^.^"^^ ]]]]]]]]]]]]|]p]d]X]L]@]4](]]]\\\\\\\\\\\\u\i\]\Q\E\9\.\"\\ [[[[[[[[[[[[z[n[b[V[J[>[2[&[[[ZZZZZZZZZZZ~ZrZfZZZNZBZ6Z*ZZZYYYYYYYYYYYYwYkY_YSYGY;Y/Y#YY XXXXXXXXXXXX{XoXcXWXKX?X3X(XXXWWWWWWWWWWWWtWhW\WPWDW8W,W WWVVVVVVVVVVVVxVlV`VTVHVP2P&PPPOOOOOOOOOOO~OsOgO[OOOCO7O+OOONNNNNNNNNNNNwNkN_NSNGN;N/N#NN MMMMMMMMMMMM{MoMcMWMKM?M3M'MMMLLLLLLLLLLLLsLgL\LPLDL8L,L LLKKKKKKKKKKKKxKlK`KUKIK=K1K%KK KJJJJJJJJJJJ}JqJeJYJNJBJ6J*JJJIIIIIIIIIIIIvIjI^IRIFI9I,IIIHHHHHHHHHHHvHiH\HOHBH5H(HHHGGGGGGGGGGGsGfGYGLG?G2G%GG FFFFFFFFFFF|FoFbFUFHF;F.F!FFEEEEEEEEEEEyElE_EREEE8E+EEEDDDDDDDDDDDuDhD[DNDAD4D'DD DCCCCCCCCCCCrCeCXCKC?C2C%CC BBBBBBBBBBB|BoBbBUBHB;B.B!BBAAAAAAAAAAAxAkA^AQADA7A*AAA@@@@@@@@@@@t@g@Z@M@@@3@&@@ ????????????y?n?c?X?M?B?7?,?!?? ?>>>>>>>>>>>>|>q>f>Z>N>B>6>*>>>============w=k=_=S=G=;=/=#== <<<<<<<<<<<<|323&33322222222222~2r2f2Z2N2B262+222111111111111x1l1`1T1H1<101$11 100000000000|0p0d0X0L0@040(000////////////t/h/\/P/D/8/,/ //............y.m.a.U.I.=.1.%.. .-----------~-r-f-Z-N-B-6-*---,,,,,,,,,,,,v,j,^,R,F,;,/,#,, ++++++++++++|+p+d+X+L+@+4+(+++************t*h*\*P*D*8*,* **))))))))))))y)m)a)U)I)=)1)%)) )(((((((((((}(q(e(Y(M(A(5()(((''''''''''''v'j'^'R'F':'.'"'' &&&&&&&&&&&&z&n&b&W&K&?&3&'&&&%%%%%%%%%%%%s%g%[%O%C%7%+%%%$$$$$$$$$$$$w$k$_$S$G$;$/$#$$ $###########|#p#d#X#L#@#4#(###""""""""""""u"i"]"Q"E"9"-"!"" !!!!!!!!!!!!z!n!b!V!J!>!2!&!!!  s g [ O C 7 +   wk_TH<0$ |pdXL@4(ui]QE9-" znbVJ>2&sg[OC7+xl`TH<0$ }qeYMA5)ui]QE9-! znbVJ>2&sg[OC7+xl`TH<0$ |pdXL@4(ui]QE9-! znbVJ J& S J& S J& S J& S J&S J&S J&S J&S J&S J&S J&S  J&S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J% S J% S J% S J% S J% S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S  J%S J$&S J$%S J$$S J$#S J$"S J$!S J$ S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$ S J$ S J$ S J$ S J$ S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S  J$S J#S J#S J# S J# S J# S J# S J# S J#S J#S J#S J#S J#S J#S J#S  J#S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J" S J" S J" S J" S J" S J"S J"S J"S J"S J"S J"S J"S  J"S J!!S J! S J!S J!S J!S J!S~ J!S} J!S| J!S{ J!Sz J!Sy J!Sx J!Sw J!Sv J!Su J!St J!Ss J!Sr J!Sq J!Sp J! So J! Sn J! Sm J! Sl J! Sk J!Sj J!Si J!Sh J!Sg J!Sf J!Se J!Sd  J!Sc J Sb J Sa J S` J S_ J S^ J S] J S\ J S[ J SZ J SY J SX J SW J SV J SU J ST J SS J SR J SQ J SP J SO J SN J SM J SL J SK J SJ J SI J SH J SG J SF J SE J SD  J SC JSB JSA JS@ JS? JS> J S= J S< J S; J S: J S9 JS8 JS7 JS6 JS5 JS4 JS3 JS2  JS1 JS0 JS/ JS. JS- JS, JS+ JS* JS) JS( JS' JS& JS% JS$ J S# J S" J S! J S J S JS JS JS JS JS JS JS  JS JS JS JS JS JS JS JS JS J S J S J S J S J S JS JS JS JS JS JS JS  JS JS JS JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR J$R J#R J"R J!R J R JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR JR JR JR JR JR JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR JR JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR J1R J0R J/R J.R J-R~ J,R} J+R| J*R{ J)Rz J(Ry J'Rx J&Rw J%Rv J$Ru J#Rt J"Rs J!Rr J Rq JRp JRo JRn JRm JRl JRk JRj JRi JRh JRg JRf JRe JRd JRc JRb JRa JR` JR_ J R^ J R] J R\ J R[ J RZ JRY JRX JRW JRV JRU JRT JRS  JRR JRQ JRP JRO JRN JRM JRL JRK JRJ JRI JRH JRG JRF JRE JRD JRC JRB JRA JR@ J R? J R> J R= J R< J R; JR: JR9 JR8 JR7 JR6 JR5 JR4  JR3 J%R2 J$R1 J#R0 J"R/ J!R. J R- JR, JR+ JR* JR) JR( JR' JR& JR% JR$ JR# JR" JR! JR JR JR JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR J,R J+R J*R J)R J(R J'R J&R J%R J$R J#R J"R J!R J R JR JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ J Q J Q J Q J Q J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ  JQ JQ J Q J Q J Q J Q J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ  JQ J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ J Q J Q J Q J Q J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ  JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ J Q J Q J Q J Q J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ  JQ J?Q J>Q J=Q J J Q= J Q< J Q; J Q: J Q9 J Q8 J Q7 J Q6 J Q5 J Q4 J Q3 J Q2 J Q1 J Q0 J Q/ J Q. J Q- J Q, J Q+ J Q* J Q) J Q(  J Q' J Q& J Q% J Q$ J Q# J Q" J Q! J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q  J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J Q J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P  J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P  J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P  J P JP JP JP JP JP J P J P J P J P J P JP JP JP JP JP JP JP  JP JP JP JP JP JP JP JP JP JP JP JP JP JP JP J P J P J P J P J P JP JP JP JP JP JP JP  JP JP J P J P J P J P J P JP JP JP JP JP JP JP  JP JP JP JP JP J P J P J P J P J P JP JP JP JP JP JP JP  JP JP JP JP JP J P J P J P~ J P} J P| JP{ JPz JPy JPx JPw JPv JPu  JPt JPs JPr JPq JPp JPo JPn JPm JPl JPk JPj JPi JPh JPg JPf J Pe J Pd J Pc J Pb J Pa JP` JP_ JP^ JP] JP\ JP[ JPZ  JPY J PX J PW JPV JPU JPT JPS JPR JPQ JPP  JPO  JPN  JPM  JPL  JPK  JPJ  JPI  JPH  JPG  JPF  JPE  JPD  JPC  JPB  JPA  JP@  J P?  J P>  J P=  J P<  J P;  JP:  JP9  JP8  JP7  JP6  JP5  JP4  JP3 @HQ @GP @FO @EN @DM @CL @BK @AJ @@I @?H @>G @=F @<E @;D @:C @9B @8A @7@ @6? @5> @4= @3< @2; @1: @09 @/8 @.7 @-6 @,5 @+4 @*3 @)2 @(1 @'0 @&/ @%. @$- @#, @"+ @!* @ ) @( @' @& @% @$ @# @" @! @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @ @  @ @ @ @ @ @ @ @ @  @ @% @$ @# @" @! @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @ @& @% @$ @# @" @! @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @ @# @" @! @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @  @~  @} 6P2 6P1 6P0 6P/ 6P. 6P- 6P, 6P+ 6P* 6 P) 6 P( 6 P' 6 P& 6 P% 6P$ 6P# 6P" 6P! 6P 6P 6P  6P 6P 6P 6P 6P 6P 6P 6P 6P 6P 6 P 6 P 6 P 6 P 6 P 6P 6P 6P 6P 6P 6P 6P  6P 6BP 6AP 6@P 6?P 6>P 6=P 6Ot ,3=Os ,3 ,3O= ,3O< ,3O; ,3O: ,3O9 ,3O8  ,3O7 ,2.O6 ,2-O5 ,2,O4 ,2+O3 ,2*O2 ,2)O1 ,2(O0 ,2'O/ ,2&O. ,2%O- ,2$O, ,2#O+ ,2"O* ,2!O) ,2 O( ,2O' ,2O& ,2O% ,2O$ ,2O# ,2O" ,2O! ,2O ,2O ,2O ,2O ,2O ,2O ,2O ,2O ,2O ,2O ,2O ,2 O ,2 O ,2 O ,2 O ,2 O ,2O ,2O ,2O ,2O ,2O ,2O ,2O  ,2O ,1'O ,1&O ,1%O ,1$O ,1#O ,1"O ,1!O ,1 O ,1O ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1 N ,1 N ,1 N ,1 N ,1 N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N ,1N  ,1N ,0/N ,0.N ,0-N ,0,N ,0+N ,0*N ,0)N ,0(N ,0'N ,0&N ,0%N ,0$N ,0#N ,0"N ,0!N ,0 N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0 N ,0 N ,0 N ,0 N ,0 N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N ,0N  ,0N ,/N ,/N ,/N ,/N ,/N ,/N  ,/N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,. N ,. N ,. N ,. N ,. N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N ,.N  ,.N ,-N ,-N ,-N ,-N  ,-N ,,N ,,N ,,N ,,N ,,N ,,N ,,N ,,N ,,N ,,N ,,N ,,N ,,N~ ,,N} ,,N| ,,N{ ,,Nz ,, Ny ,, Nx ,, Nw ,, Nv ,, Nu ,,Nt ,,Ns ,,Nr ,,Nq ,,Np ,,No ,,Nn  ,,Nm ,+ Nl ,+ Nk ,+ Nj ,+ Ni ,+ Nh ,+Ng ,+Nf ,+Ne ,+Nd ,+Nc ,+Nb ,+Na  ,+N` ,*N_ ,*N^ ,*N] ,*N\ ,*N[ ,*NZ ,*NY ,*NX ,*NW ,* NV ,* NU ,* NT ,* NS ,* NR ,*NQ ,*NP ,*NO ,*NN ,*NM ,*NL ,*NK  ,*NJ ,)NI ,)NH ,)NG ,)NF ,)NE ,) ND ,) NC ,) NB ,) NA ,) N@ ,)N? ,)N> ,)N= ,)N< ,)N; ,)N: ,)N9  ,)N8 ,(N7 ,(N6 ,(N5 ,( N4 ,( N3 ,( N2 ,( N1 ,( N0 ,(N/ ,(N. ,(N- ,(N, ,(N+ ,(N* ,(N)  ,(N( ,'N' ,'N& ,'N% ,'N$ ,'N# ,' N" ,' N! ,' N ,' N ,' N ,'N ,'N ,'N ,'N ,'N ,'N ,'N  ,'N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,&N ,& N ,& N ,& N ,& N ,& N ,&N ,&N ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M  ,&M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,% M ,% M ,% M ,% M ,% M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M  ,%M ,$ M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$ M ,$ M ,$ M ,$ M ,$ M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M  ,$M ,#M ,#M ,#M ,#M ,#M ,#M ,# M ,# M ,# M ,# M ,# M ,#M ,#M ,#M ,#M ,#M ,#M ,#M  ,#M ,"M ,"M ,"M ,"M ,"M ,"M ,"M ,"M ,"M ," M ," M ," M ," M ," M ,"M ,"M ,"M ,"M ,"M ,"M ,"M  ,"M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,! M ,! M ,! M ,! M ,! M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M ,!M  ,!M , ,M , +M , *M , )M~ , (M} , 'M| , &M{ , %Mz , $My , #Mx , "Mw , !Mv , Mu , Mt , Ms , Mr , Mq , Mp , Mo , Mn , Mm , Ml , Mk , Mj , Mi , Mh , Mg , Mf , Me , Md , Mc , Mb , Ma , M` , M_ , M^ , M] , M\ , M[ , MZ , MY , MX , MW  , MV ,(MU ,'MT ,&MS ,%MR ,$MQ ,#MP ,"MO ,!MN , MM ,ML ,MK ,MJ ,MI ,MH ,MG ,MF ,ME ,MD ,MC ,MB ,MA ,M@ ,M? ,M> ,M= ,M< ,M; , M: , M9 , M8 , M7 , M6 ,M5 ,M4 ,M3 ,M2 ,M1 ,M0 ,M/  ,M. ,M- ,M, ,M+ ,M* ,M) ,M( ,M' ,M& ,M% ,M$ ,M# , M" , M! , M , M , M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M  ,M , M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M , M , M , M , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,&L ,%L ,$L ,#L ,"L ,!L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,(L ,'L ,&L ,%L ,$L ,#L ,"L ,!L , L~ ,L} ,L| ,L{ ,Lz ,Ly ,Lx ,Lw ,Lv ,Lu ,Lt ,Ls ,Lr ,Lq ,Lp ,Lo ,Ln ,Lm ,Ll , Lk , Lj , Li , Lh , Lg ,Lf ,Le ,Ld ,Lc ,Lb ,La ,L`  ,L_ ,L^ ,L] ,L\ ,L[ ,LZ ,LY ,LX ,LW ,LV ,LU ,LT ,LS ,LR ,LQ ,LP ,LO ,LN , LM , LL , LK , LJ , LI ,LH ,LG ,LF ,LE ,LD ,LC ,LB  ,LA ,L@ , L? , L> , L= , L< , L; ,L: ,L9 ,L8 ,L7 ,L6 ,L5 ,L4  ,L3 ,L2 ,L1 ,L0 ,L/ ,L. , L- , L, , L+ , L* , L) ,L( ,L' ,L& ,L% ,L$ ,L# ,L"  ,L! ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,K ,K ,K ,K  ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K J& T >}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~u~i~]~Q~E~9~-~"~~ }}}}}}}}}}}}z}n}b}V}J}>}2}&}}}|||||||||||~|r|f|Z|N|B|6|*|||{{{{{{{{{{{{w{k{_{S{G{;{/{#{{ zzzzzzzzzzzz|zpzdzXzLz@z4z(zzzyyyyyyyyyyyyuyiy]yQyEy9y-y!yy xxxxxxxxxxxxyxnxbxVxJx>x2x&xxxwwwwwwwwwww~wrwfwZwNwBw6w*wwwvvvvvvvvvvvvwvkv_vSvGv;v/v#vv uuuuuuuuuuuu|upuduXuLu@u4u(uuuttttttttttttutit]tQtEt9t-t!tt sssssssssssszsnsbsVsJs>s2s&sssrrrrrrrrrrr~rrrfrZrNrBr6r*rrrqqqqqqqqqqqqqxqmqbqWqLqAq6q+q qq ppppppppppppypmpapUpIp=p1p%pp pooooooooooo}oqoeoYoMoAo5o)ooonnnnnnnnnnnnvnjn^nRnFn:n.n"nn mmmmmmmmmmmmzmnmbmVmJm>m2m&mmmlllllllllll~lrlflZlNlBl6l*lllkkkkkkkkkkkkvkjk^kRkFk:k.k"kk jjjjjjjjjjjjzjnjbjVjJj>j2j&jjjiiiiiiiiiiiisigi[iOiCi7i+iiihhhhhhhhhhhhxhlh`hThHhe2e&eeeddddddddddd~dsdgd[dOdCd7d+dddccccccccccccwckc_cScGc;c0c$cc cbbbbbbbbbbb|bpbdbXbLb@b4b(bbbaaaaaaaaaaaauaia]aQaEa9a-a!aa ````````````z`n`b`V`J`>`2`&```___________~_r_f_Z_N_B_6_*___^^^^^^^^^^^^w^k^_^S^G^<^0^$^^ ^]]]]]]]]]]]|]p]d]X]L]@]4](]]]\\\\\\\\\\\\t\h\\\P\D\8\,\ \\[[[[[[[[[[[[x[l[`[T[H[=[1[%[[ [ZZZZZZZZZZZ}ZqZeZYZMZAZ5Z)ZZZYYYYYYYYYYYYuYiY]YQYGYN2N&NNNMMMMMMMMMMMMtMhM\MPMDM8M,M MMLLLLLLLLLLLLLvLkL`LULJL?L4L)LLLKKKKKKKKKKKKuKjK^KRKFK:K.K"KK JJJJJJJJJJJJ{JoJcJWJKJ?J3J'JJJIIIIIIIIIIIItIhI\IPIDI8I,I IIHHHHHHHHHHHHyHmHaHUHIH=H2H&HHHGGGGGGGGGGG~GrGgG[GOGCG7G+GGGFFFFFFFFFFFFxFlF`FTFHF>>>>>>>>>>>y>m>a>U>I>=>1>'>>>=============u=i=]=Q=E=9=-=!== <<<<<<<<<<<<2<&<<<;;;;;;;;;;;;;u;j;_;T;I;=;1;%;; ;:::::::::::}:q:e:Z:N:B:6:*:::999999999999x9m9b9W9L9A969+9 99 8888888888888v8j8^8R8F8:8.8"88 777777777777{7o7c7W7K7?737'7776666666666666w6l6`6T6H6<606$66 655555555555|5p5d5Z5O5D595.5#55 5444444444444{4o4c4W4K4?434'444333333333333t3h3]3Q3E393-3!33 222222222222z2n2b2V2J2>232'222111111111111t1h1\1P1D181,1 11000000000000y0m0a0U0I0=010%00 0///////////~/r/f/Z/N/B/6/*///............w.l.`.T.H.<.0.$.. .-----------}-q-e-Y-M-A-5-)---,,,,,,,,,,,,w,k,_,S,G,;,/,#,, +++++++++++++t+i+^+S+H+=+2+'+++************w*k*_*S*G*;*0*$** *)))))))))))|)p)d)X)L)@)4)()))(((((((((((((x(m(b(W(L(A(6(+( (( '''''''''''''{'p'e'Z'O'D'9'.'#'' '&&&&&&&&&&&&~&s&h&]&R&F&:&.&"&& %%%%%%%%%%%%z%n%b%V%J%>%2%&%%%$$$$$$$$$$$~$r$f$Z$N$B$6$*$$$############v#j#^#R#F#:#.#"## """"""""""""{"o"c"W"K"?"3"'"""!!!!!!!!!!!!s!g![!O!C!7!+!!! w k _ S G < 0 $  |pdXL@4(th\PD8, xlaUI=1% }qeYMA5)ui]QE9-! ymaUI=2&~rfZNB6*vj^RF:." znbVJ?3'sg[OC7+wk_SG;/# |pdXL@4(ti]QE9-!   ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~   ~  ~ ~ ~~ ~} ~| ~{ ~z ~y ~x ~w ~v ~u ~t ~s ~r ~q ~p ~o ~n  ~m  ~l  ~k  ~j  ~i ~h ~g ~f ~e ~d ~c ~b  ~a 2~` 1~_ 0~^ /~] .~\ -~[ ,~Z +~Y *~X )~W (~V '~U &~T %~S $~R #~Q "~P !~O  ~N ~M ~L ~K ~J ~I ~H ~G ~F ~E ~D ~C ~B ~A ~@ ~? ~> ~= ~<  ~;  ~:  ~9  ~8  ~7 ~6 ~5 ~4 ~3 ~2 ~1 ~0  ~/ ?~. >~- =~, <~+ ;~* :~) 9~( 8~' 7~& 6~% 5~$ 4~# 3~" 2~! 1~ 0~ /~ .~ -~ ,~ +~ *~ )~ (~ '~ &~ %~ $~ #~ "~ !~  ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ } } }  }  }  }  }  } } } } } } } }  } D} C} B} A} @} ?} >} =} <} ;} :} 9} 8} 7} 6} 5} 4} 3} 2} 1} 0} /} .} -} ,} +} *} )} (} '} &} %} $} #} "} !}  } } } } } } } } } } } } } } } } } } }  }  }  }  }  } } } } } } } }  } =} <} ;} :} 9} 8} 7} 6} 5} 4} 3} 2} 1} 0} /} .} -} ,} +} *} )} (} '} &} %} $} #} "} !}  } } } } } } } } } } } } } } } } }~ }} }|  }{  }z  }y  }x  }w }v }u }t }s }r }q }p  }o <}n ;}m :}l 9}k 8}j 7}i 6}h 5}g 4}f 3}e 2}d 1}c 0}b /}a .}` -}_ ,}^ +}] *}\ )}[ (}Z '}Y &}X %}W $}V #}U "}T !}S  }R }Q }P }O }N }M }L }K }J }I }H }G }F }E }D }C }B }A }@  }?  }>  }=  }<  }; }: }9 }8 }7 }6 }5 }4  }3 F}2 E}1 D}0 C}/ B}. A}- @}, ?}+ >}* =}) <}( ;}' :}& 9}% 8}$ 7}# 6}" 5}! 4} 3} 2} 1} 0} /} .} -} ,} +} *} )} (} '} &} %} $} #} "} !}  } } } } } } } } } } } } } | | | | | |  |  |  |  |  | | | | | | | |  |  @|  ?|  >|  =|  <|  ;|  :|  9|  8|  7|  6|  5|  4|  3|  2|  1|  0|  /|  .|  -|  ,|  +|  *|  )|  (|  '|  &|  %|  $|  #|  "|  !|   |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |   |   |   |   |   |  |  |  |  |  |  |  |  | [W [V [U [T [S [R [Q [P [O [N [M  [L  [K  [J  [I  [H [G [F [E [D [C [B [A  [@ [? [> [= [<  [;  [:  [9  [8  [7 [6 [5 [4 [3 [2 [1 [0  [/  [.   [-   [,   [+   [*   [)  [(  ['  [&  [%  [$  [#  ["  [! [ [ [ [ [ [ [ [  [  [  [  [  [ [ [ [ [ [ [ [  [  [  [  [  [  [  [  [  [   [  [  [  [  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z~ Z} Z| Z{  Zz  Zy  Zx Zw Zv Zu Zt Zs Zr Zq  Zp Zo Zn Zm Zl  Zk  Zj  Zi  Zh  Zg Zf Ze Zd Zc Zb Za Z`  Z_  Z^  Z]  Z\  Z[   ZZ   ZY   ZX   ZW   ZV  ZU  ZT  ZS  ZR  ZQ  ZP  ZO  ZN ZM ZL ZK ZJ ZI ZH ZG ZF ZE ZD  ZC  ZB  ZA  Z@  Z? Z> Z= Z< Z; Z: Z9 Z8  Z7  Z6  Z5   Z4   Z3   Z2   Z1   Z0  Z/  Z.  Z-  Z,  Z+  Z*  Z)  Z( Z' Z& Z% Z$ Z# Z" Z!  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Y   Y   Y   Y   Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y  Y  Y   Y   Y   Y   Y   Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y   Y   Y   Y   Y   Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y~ Y} Y| Y{ Yz Yy  Yx Yw Yv Yu  Yt  Ys  Yr  Yq  Yp Yo Yn Ym Yl Yk Yj Yi  Yh Yg  Yf  Ye  Yd  Yc  Yb Ya Y` Y_ Y^ Y] Y\ Y[  YZ YY  YX  YW  YV  YU  YT YS YR YQ YP YO YN YM  YL  YK  YJ  YI  YH YG YF YE YD YC YB YA  Y@  Y?  Y>  Y=  Y<  Y; Y: Y9 Y8 Y7 Y6 Y5 Y4  Y3  Y2  Y1  Y0   Y/   Y.   Y-   Y,   Y+  Y*  Y)  Y(  Y'  Y&  Y%  Y$  Y#  Y"  Y!  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y  Y   X   X   X   X   X  X  X  X  X  X  X  X  X  |X  |X  |X  |X  |X  |X  |X  |X  | X  | X  | X  | X  | X  |X  |X  |X  |X  |X  |X  |X  |X r X r X r X r X r X r X r X r X r X r X r X r X r X r X  r X rX r X r X r X r X r X rX rX rX rX rX rX rX  rX rX rX rX rX r X r X r X r X r X rX rX rX rX rX rX rX  rX rX r X r X r X r X r X rX rX rX rX rX rX rX  rX rX rX rX rX rX rX rX rX rX rX rX rX rX rX r X r X r X r X r X rX rX rX rX rX rX rX  rX r X r X r X r X r X rX rX rX rX~ rX} rX| rX{  rXz rXy rXx r Xw r Xv r Xu r Xt r Xs rXr rXq rXp rXo rXn rXm rXl  rXk rXj rXi rXh r Xg r Xf r Xe r Xd r Xc rXb rXa rX` rX_ rX^ rX] rX\  rX[  rXZ  rXY  r XX  r XW  r XV  r XU  r XT  rXS  rXR  rXQ  rXP  rXO  rXN  rXM  rXL hXK hXJ hXI hXH hXG hXF hXE hXD h XC h XB h XA h X@ h X? hX> hX= hX< hX; hX: hX9 hX8  hX7 hX6 hX5 hX4 hX3  hX2 hX1 hX0 hX/ hX. hX- hX, hX+ hX* hX) hX( hX' hX& hX% hX$ h X# h X" h X! h X h X hX hX hX hX hX hX hX  hX  hX  hX  hX  hX  hX  hX  hX  h X  h X  h X  h X  h X  hX  hX  hX  hX  hX  hX  hX  hX ^ X ^ X ^X ^W ^W ^W ^W ^W ^W  ^W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W  ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W  ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W  ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W  ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W  ^ W ^W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^W ^W ^W ^W ^W ^W ^W  ^W ^W ^W ^W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^W ^W ^W ^W ^W ^W ^W  ^W ^ W ^ W ^ W ^W ^W ^W ^W ^W ^W ^W  ^W ^W ^W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^W ^W~ ^W} ^W| ^W{ ^Wz ^Wy  ^Wx ^Ww ^Wv ^Wu ^Wt ^Ws ^Wr ^ Wq ^ Wp ^ Wo ^ Wn ^ Wm ^Wl ^Wk ^Wj ^Wi ^Wh ^Wg ^Wf  ^We ^Wd ^Wc ^Wb ^Wa  ^W` ^W_ ^W^ ^W] ^W\ ^W[ ^WZ ^WY ^WX ^WW ^WV ^WU ^WT ^ WS ^ WR ^ WQ ^ WP ^ WO ^WN ^WM ^WL ^WK ^WJ ^WI ^WH  ^WG  ^ WF  ^WE  ^WD  ^WC  ^WB  ^WA  ^W@  ^W?  ^W> T*W= T)W< T(W; T'W: T&W9 T%W8 T$W7 T#W6 T"W5 T!W4 T W3 TW2 TW1 TW0 TW/ TW. TW- TW, TW+ TW* TW) TW( TW' TW& TW% TW$ TW# TW" TW! T W T W T W T W T W TW TW TW TW TW TW TW  TW T @W T ?W T >W T =W T T V= T V< T V; TV: TV9 TV8 TV7 TV6 TV5 TV4  TV3 TV2 TV1 TV0 TV/ TV. TV- TV, TV+ TV* TV) TV( TV' TV& TV% TV$ TV# T V" T V! T V T V T V TV TV TV TV TV TV TV  TV TV TV TV TV TV TV TV TV TV TV TV TV TV TV TV TV TV T V T V T V T V T V TU TU TU TU TU TU TU  TU T"U T!U T U TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU T U T U T U T U T U TU TU TU TU TU TU TU  TU TdU TcU TbU TaU T`U T_U T^U T]U T\U T[U TZU TYU TXU TWU TVU TUU TTU TSU TRU TQU TPU TOU TNU TMU TLU TKU TJU TIU THU TGU TFU TEU TDU TCU TBU TAU T@U T?U T>U T=U T  TU=  TU<  TU;  TU:  TU9  T U8  T U7  T U6  T U5  T U4  TU3  TU2  TU1  TU0  TU/  TU.  TU-  TU, J0#U+ J0"U* J0!U) J0 U( J0U' J0U& J0U% J0U$ J0U# J0U" J0U! J0U J0U J0U J0U J0U J0U J0U J0U J0U J0U J0U J0 U J0 U J0 U J0 U J0 U J0U J0U J0U J0U J0U J0U J0U  J0U J/U J/U J/U J/U J/U J/U J/U J/U J/U J/T J/ T J/ T J/ T J/ T J/ T J/T J/T J/T J/T J/T J/T J/T  J/T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J. T J. T J. T J. T J. T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T  J.T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J- T J- T J- T J- T J- T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T  J-T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J, T J, T J, T J, T J, T J,T J,T J,T J,T J,T J,T J,T  J,T J+T J+T J+T J+T J+T J+T J+T J+T J+T J+T J+T J+T J+T J+T J+ T J+ T J+ T J+ T J+ T J+T J+T J+T J+T J+T J+T J+T  J+T J*T J*T J*T J*T J*T J*T J*T J* T J* T~ J* T} J* T| J* T{ J*Tz J*Ty J*Tx J*Tw J*Tv J*Tu J*Tt  J*Ts J)Tr J)Tq J)Tp J)To J)Tn J)Tm J)Tl J)Tk J)Tj J)Ti J)Th J)Tg J)Tf J) Te J) Td J) Tc J) Tb J) Ta J)T` J)T_ J)T^ J)T] J)T\ J)T[ J)TZ  J)TY J(1TX J(0TW J(/TV J(.TU J(-TT J(,TS J(+TR J(*TQ J()TP J((TO J('TN J(&TM J(%TL J($TK J(#TJ J("TI J(!TH J( TG J(TF J(TE J(TD J(TC J(TB J(TA J(T@ J(T? J(T> J(T= J(T< J(T; J(T: J(T9 J(T8 J(T7 J(T6 J(T5 J( T4 J( T3 J( T2 J( T1 J( T0 J(T/ J(T. J(T- J(T, J(T+ J(T* J(T)  J(T( J'T' J'T& J'T% J'T$ J'T# J'T" J'T! J'T J'T J'T J'T J'T J'T J'T J'T J'T J' T J' T J' T J' T J' T J'T J'T J'T J'T J'T J'T J'T  J'T J&T J&T J&T J&T J&T J&T J&T J&T J&T  ~ |pdXL@4(~~~~~~~~~~~~t~h~\~P~D~8~,~ ~~}}}}}}}}}}}}y}m}a}U}I}=}1}%}} }|||||||||||}|q|e|Y|M|A|5|)|||{{{{{{{{{{{{u{i{]{Q{E{9{-{!{{ zzzzzzzzzzzzyzmzazUzIz=z1z%zz zyyyyyyyyyyy}yqyeyYyNyBy6y*yyyxxxxxxxxxxxxvxjx^xRxFx:x.x"xx wwwwwwwwwwwwzwnwbwVwJw>w2w&wwwvvvvvvvvvvv~vrvfvZvNvBv6v*vvvuuuuuuuuuuuuwuku_uSuGu;u/u#uu tttttttttttt{totctWtKt?t3t'tttssssssssssssssgs\sPsDs8s,s ssrrrrrrrrrrrrxrlr`rTrHrg1g$gg fffffffffff{fnfafTfGf:f-f ffeeeeeeeeeeexeke^eQeDe7e*eeedddddddddddtdgdZdMd@d3d&dd ccccccccccc}cpcdcWcJc=c0c#cc bbbbbbbbbbbzbmb`bSbFb9b,bbbaaaaaaaaaaawaja]aPaCa6a)aaa```````````t`g`Z`M`@`3`&`` ___________}_p_c_V_I_<_/_"__^^^^^^^^^^^y^l^_^S^F^9^,^^^]]]]]]]]]]]v]i]\]O]B]5](]]]\\\\\\\\\\\s\f\Y\L\?\2\%\\ [[[[[[[[[[[|[o[b[U[H[;[.[![[ZZZZZZZZZZZyZlZ_ZRZEZ8Z+ZZZYYYYYYYYYYYuYhY[YNYAY4Y'YYYXXXXXXXXXXXrXeXXXKX>X1X$XX WWWWWWWWWWW{WnWaWTWGW:W.W!WWVVVVVVVVVVVxVkV^VQVDV7V*VVVUUUUUUUUUUUtUgUZUMU@U3U&UU TTTTTTTTTTT~TqTdTWTJT=T0T#TT SSSSSSSSSSS{SnSaSTSGS:S-S SSRRRRRRRRRRRwRjR]RPRCR6R)RRRQQQQQQQQQQQsQfQYQLQ@Q3Q&QQ PPPPPPPPPPP}PpPcPVPIP

G2G&GGGFFFFFFFFFFF~FrFfFZFNFBF6F*FFFEEEEEEEEEEEEwEkE_ESEGE;E/E#EE DDDDDDDDDDDD{DoDdDXDLD@D4D(DDDCCCCCCCCCCCCtChC\CPCDC8C,C CCBBBBBBBBBBBByBmBaBUBIB=B1B%BB BAAAAAAAAAAA}AqAeAYAMAAA5A)AAA@@@@@@@@@@@@v@j@^@R@F@:@.@"@@ ????????????z?n?b?V?J???3?'???>>>>>>>>>>>>s>g>[>O>C>7>+>>>============w=k=_=S=G=;=/=#== <<<<<<<<<<<<|727&777666666666666s6g6[6O6C676+666555555555555w5k5`5T5H5<505$55 544444444444|4p4d4X4L4@444(444333333333333u3i3]3Q3E393-3!33 222222222222z2n2b2V2J2>222&22211111111111~1r1f1Z1N1B161*111000000000000w0k0_0S0G0;0/0#00 ////////////|/p/d/X/L/@/4/(///............t.h.\.P.D.8.,. ..------------x-l-`-U-I-=-1-%-- -,,,,,,,,,,,},q,e,Y,M,A,5,),,,++++++++++++u+i+]+Q+E+9+.+"++ ************z*n*b*V*J*>*2*&***)))))))))))~)r)g)[)O)C)7)+)))((((((((((((w(k(_(S(G(;(/(#(( ''''''''''''{'o'c'W'K'?'3'''''&&&&&&&&&&&&t&h&\&P&D&8&,& &&%%%%%%%%%%%%x%l%`%T%H%<%0%$%% %$$$$$$$$$$$}$q$e$Y$M$A$5$)$$$############u#i#]#Q#E#9#-#!## """"""""""""y"m"a"U"I"="1"%"" "!!!!!!!!!!!}!q!e!Z!N!B!6!*!!! v j ^ R F : . "  znbVJ>2&~rfZNC7+wk_UJ?4)yncXMB7,! |qfZNB6*vj^RF:." {ocWK?3'th\PD8, xl`TH<0$ }qeYMA5)ui]QE9-! znbVJ>2&~rfZNB6*vj^RF:." 5`z 4`y 3`x 2`w 1`v 0`u /`t .`s -`r ,`q +`p *`o )`n (`m '`l &`k %`j $`i #`h "`g !`f  `e `d `c `b `a `` `_ `^ `] `\ `[ `Z `Y `X `W `V `U `T `S  `R  `Q  `P  `O  `N `M `L `K `J `I `H `G  `F +`E *`D )`C (`B '`A &`@ %`? $`> #`= "`< !`;  `: `9 `8 `7 `6 `5 `4 `3 `2 `1 `0 `/ `. `- `, `+ `* `) `(  `'  `&  `%  `$  `# `" `! ` ` ` ` `  ` )` (` '` &` %` $` #` "` !`  ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` _  _  _  _  _  _ _ _ _ _ _ _ _  _ #_ "_ !_  _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _  _  _  _  _  _ _ _ _ _ _ _ _  _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _  _  _  _  _  _ _ _ _ _ _ _ _  _  -_  ,_  +_  *_  )_  (_  '_  &_  %_  $_  #_  "_  !_   _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _   _   _   _   _   _  _  _  _  _  _  _  _  _ _ _ _ _ _ _ _  _~  _}  _|  _{  _z _y _x _w _v _u _t _s  _r B_q A_p @_o ?_n >_m =_l <_k ;_j :_i 9_h 8_g 7_f 6_e 5_d 4_c 3_b 2_a 1_` 0__ /_^ ._] -_\ ,_[ +_Z *_Y )_X (_W '_V &_U %_T $_S #_R "_Q !_P  _O _N _M _L _K _J _I _H _G _F _E _D _C _B _A _@ _? _> _=  _<  _;  _:  _9  _8 _7 _6 _5 _4 _3 _2 _1  _0 K_/ J_. I_- H_, G_+ F_* E_) D_( C_' B_& A_% @_$ ?_# >_" =_! <_ ;_ :_ 9_ 8_ 7_ 6_ 5_ 4_ 3_ 2_ 1_ 0_ /_ ._ -_ ,_ +_ *_ )_ (_ '_ &_ %_ $_ #_ "_ !_  _ _ _ _ _ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^  ^  ^  ^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^ .^ -^ ,^ +^ *^ )^ (^ '^ &^ %^ $^ #^ "^ !^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^  ^  ^  ^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^ 3^ 2^ 1^ 0^ /^ .^ -^ ,^ +^ *^ )^ (^ '^ &^ %^ $^ #^ "^ !^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^  ^  ^  ^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^ '^ &^ %^ $^ #^ "^~ !^}  ^| ^{ ^z ^y ^x ^w ^v ^u ^t ^s ^r ^q ^p ^o ^n ^m ^l ^k  ^j  ^i  ^h  ^g  ^f ^e ^d ^c ^b ^a ^` ^_  ^^ .^] -^\ ,^[ +^Z *^Y )^X (^W '^V &^U %^T $^S #^R "^Q !^P  ^O ^N ^M ^L ^K ^J ^I ^H ^G ^F ^E ^D ^C ^B ^A ^@ ^? ^> ^=  ^<  ^;  ^:  ^9  ^8 ^7 ^6 ^5 ^4 ^3 ^2 ^1  ^0 .^/ -^. ,^- +^, *^+ )^* (^) '^( &^' %^& $^% #^$ "^# !^"  ^! ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^  ^  ^  ^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^ "^ !^  ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ]  ]  ]  ]  ]  ] ] ] ] ] ] ] ]  ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ]  ]  ]  ]  ]  ] ] ] ] ] ] ] ]  ] #] "] !]  ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ]  ]  ]  ]  ]  ] ] ] ] ] ] ] ]  ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ]  ]  ]  ]  ]  ] ] ] ] ] ] ] ]  ] ] ] ] ] ] ]~ ]} ]| ]{ ]z ]y ]x ]w ]v ]u  ]t  ]s  ]r  ]q  ]p ]o ]n ]m ]l ]k ]j ]i  ]h ']g &]f %]e $]d #]c "]b !]a  ]` ]_ ]^ ]] ]\ ][ ]Z ]Y ]X ]W ]V ]U ]T ]S ]R ]Q ]P ]O ]N  ]M  ]L  ]K  ]J  ]I ]H ]G ]F ]E ]D ]C ]B  ]A $]@ #]? "]> !]=  ]< ]; ]: ]9 ]8 ]7 ]6 ]5 ]4 ]3 ]2 ]1 ]0 ]/ ]. ]- ], ]+ ]*  ])  ](  ]'  ]&  ]% ]$ ]# ]" ]! ] ] ]  ]  :]  9]  8]  7]  6]  5]  4]  3]  2]  1]  0]  /]  .]  -]  ,]  +]  *]  )]  (]  ']  &]  %]  $]  #]  "]  !]  ]  ]  ]  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \   \  2\  1\  0\  /\  .\  -\  ,\  +\  *\  )\  (\  '\  &\  %\  $\  #\  "\  !\  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \   \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \   \  *\  )\  (\  '\  &\  %\  $\  #\  "\  !\  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \~  \}  \|  \{  \z  \y  \x  \w  \v  \u  \t  \s  \r  \q  \p  \o  \n  \m  \l  \k  \j   \i  &\h  %\g  $\f  #\e  "\d  !\c  \b  \a  \`  \_  \^  \]  \\  \[  \Z  \Y  \X  \W  \V  \U  \T  \S  \R  \Q  \P  \O  \N  \M  \L  \K  \J  \I  \H  \G  \F  \E  \D   \C "\B !\A  \@ \? \> \= \< \; \: \9 \8 \7 \6 \5 \4 \3 \2 \1 \0 \/ \.  \-  \,  \+  \*  \) \( \' \& \% \$ \# \"  \! \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \  \  \  \  \  \ \ \ \ \ \ \ \  \ "\ !\  \ \ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [  [  [  [  [  [ [ [ [ [ [ [ [  [ 0[ /[ .[ -[ ,[ +[ *[ )[ ([ '[ &[ %[ $[ #[ "[ ![  [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [  [  [  [  [  [ [ [ [ [ [ [ [  [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [  [  [  [  [  [ [ [ [ [ [ [ [  [ [ [ [ [  [  [  [  [  [ [ [ [ [ [ [ [  [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [~  [}  [|  [{  [z  [y [x [w [v [u [t [s [r  [q  [p  [o  [n  [m  [l  [k  [j  [i  [h  [g  [f  [e   [d   [c   [b   [a   [`  [_  [^  []  [\  [[  [Z  [Y  [X 's &r %q $p #o "n !m  l k j i h g f e d c b a ` _ ^ ] \ [ Z  Y  X  W  V  U T S R Q P O N  M .L -K ,J +I *H )G (F 'E &D %C $B #A "@ !?  > = < ; : 9 8 7 6 5 4 3 2 1 0 / . - ,  +  *  )  (  ' & % $ # " !                                                         -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                            &  %  $  #  "  !                                                            &  %  $  #  "  !                                                                                      ~  }  |  {  z  y  x  w  v  u  t  s  r  q  p   o $n #m "l !k  j i h g f e d c b a ` _ ^ ] \ [ Z Y X  W  V  U  T  S R Q P O N M L  K *J )I (H 'G &F %E $D #C "B !A  @ ? > = < ; : 9 8 7 6 5 4 3 2 1 0 / .  -  ,  +  *  ) ( ' & % $ # "  !                                                              2 1 0 / . - , + * ) ( ' & % $ # " !                                  ( ' & % $ # " !                                                ~ } | { z  y  x  w  v  u t s r q p o n  m  $l  #k  "j  !i   h  g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V   U   T   S   R   Q  P  O  N  M  L  K  J  I H G F E D C B A @ ? >  =  <  ;  :  9 8 7 6 5 4 3 2  1 )0 (/ '. &- %, $+ #* ") !(  ' & % $ # " !                                1 0 / . - , + * ) ( ' & % $ # " !                                         5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                   5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                              ~  }  |  {  z  y  x  w  v  u  t  s  r  q  p  o  n   m  Jl  Ik  Hj  Gi  Fh  Eg  Df  Ce  Bd  Ac  @b  ?a  >`  =_  <^  ;]  :\  9[  8Z  7Y  6X  5W  4V  3U  2T  1S  0R  /Q  .P  -O  ,N  +M  *L  )K  (J  'I  &H  %G  $F  #E  "D  !C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $   #  Y"  X!  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N  M  L  K  J  I  H  G  F  E  D  C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6~  5~  4~  3~  2~  1~  0~  /~  .~  -~  ,~  +~  *~  )~  (~  '~  &~  %~  $~  #~  "~  !~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~   ~  I~  H~  G~  F~  E~  D~  C~  B~  A~  @~  ?~  >~  =~  <~  ;~  :~  9~  8~  7~  6~  5~  4~  3~  2~  1~  0~  /~  .~  -~  ,~  +~  *~  )~  (~  '~  &~  %~  $~  #~  "~  !~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~  ~ 6`{ 1k}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~u~i~]~Q~E~9~-~"~~ }}}}}}}}}}}}z}n}b}V}J}>}2}&}}}|||||||||||~|r|f|[|O|C|7|+|||{{{{{{{{{{{{w{k{_{S{G{;{/{#{{ zzzzzzzzzzzz{zozczWzKz?z3z'zzzyyyyyyyyyyyytyhy\yPyDy8y,y yyxxxxxxxxxxxxxxlx`xTxHxu2u&uuuttttttttttt~trtftZtNtBt6t*tttsssssssssssswsks_sSsGs;s/s#ss rrrrrrrrrrrr{rordrXrLr@r4r(rrrqqqqqqqqqqqqtqhq\qPqDq8q,q qqppppppppppppxplp`pTpHpd2d&dddccccccccccc~crcfcZcNcBc6c*cccbbbbbbbbbbbbvbjb^bRbFb:b/b#bb aaaaaaaaaaaa{aoacaWaKa?a3a'aaa````````````s`g`\`P`D`8`,` ``____________x_l_`_T_H_<_0_$__ _^^^^^^^^^^^|^p^d^X^L^@^4^(^^^]]]]]]]]]]]]u]i]]]Q]E]9]-]!]] \\\\\\\\\\\\y\m\a\U\I\=\1\%\\ \[[[[[[[[[[[~[r[f[Z[N[B[6[*[[[ZZZZZZZZZZZZvZjZ^ZRZFZ:Z.Z"ZZ YYYYYYYYYYYYzYnYbYVYJY>Y2Y&YYYXXXXXXXXXXXXsXgX[XOXCX7X+XXXWWWWWWWWWWWWwWkW_WSWGW;W/W#WW VVVVVVVVVVVV{VoVcVWVKV?V4V(VVVUUUUUUUUUUUUtUhU\UPUDU8U,U UUTTTTTTTTTTTTxTlT`TTTHT=T1T%TT TSSSSSSSSSSS}SqSeSYSMSAS5S)SSSRRRRRRRRRRRRuRiR]RQRER9R-R!RR QQQQQQQQQQQQzQnQbQVQJQ>Q2Q&QQQPPPPPPPPPPP~PrPfPZPNPBP6P*PPPOOOOOOOOOOOOvOjO^OROFO:O.O"OO NNNNNNNNNNNN{NoNcNWNKN?N3N'NNNMMMMMMMMMMMMsMgM[MPMDM8M,M MMLLLLLLLLLLLLxLlL`LTLHLI2I&IIIHHHHHHHHHHHHsHgH[HOHCH7H+HHHGGGGGGGGGGGGwGkG_GSGGG;G/G#GG GFFFFFFFFFFF|FpFdFXFLF@F4F(FFFEEEEEEEEEEEEtEhE\EPEDE8E,E EEDDDDDDDDDDDDyDmDaDUDID=D1D%DD DCCCCCCCCCCC}CqCeCYCMCAC5C)CCCBBBBBBBBBBBBvBjB^BRBFB:B.B"BB AAAAAAAAAAAAzAnAbAVAJA>A2A&AAA@@@@@@@@@@@@s@g@[@O@C@7@+@@@????????????w?k?_?S?G?;?/?#?? >>>>>>>>>>>>|>p>d>X>L>@>4>(>>>============t=h=\=P=D=8=,= ==<<<<<<<<<<<2&sg[OC7+wk  i i i i i i i i i i i i i i i i i i i  i  i  i  i  i i i i i i i i  i i i i i i i i i i i i i i  i  i~  i}  i|  i{ iz iy ix iw iv iu it  is !ir  iq ip io in im il ik ij ii ih ig if ie id ic ib ia i` i_  i^  i]  i\  i[  iZ iY iX iW iV iU iT iS  iR iQ iP iO iN iM iL iK iJ iI iH iG iF iE iD  iC  iB  iA  i@  i? i> i= i< i; i: i9 i8  i7 i6 i5 i4 i3 i2 i1 i0 i/ i. i- i, i+ i* i) i( i' i& i%  i$  i#  i"  i!  i i i i i i i i  i  &i  %i  $i  #i  "i  !i  i  i  i  i  i  i  i  i  i  i  i  i  i  i  i  i  i  i  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h   h  2h  1h  0h  /h  .h  -h  ,h  +h  *h  )h  (h  'h  &h  %h  $h  #h  "h  !h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h   h  9h  8h  7h  6h  5h  4h  3h  2h  1h  0h  /h  .h  -h  ,h  +h  *h  )h  (h  'h  &h  %h  $h  #h  "h  !h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h   h  *h  )h  (h  'h  &h  %h  $h  #h  "h~  !h}  h|  h{  hz  hy  hx  hw  hv  hu  ht  hs  hr  hq  hp  ho  hn  hm  hl  hk  hj  hi  hh  hg  hf  he  hd  hc  hb  ha  h`  h_  h^   h]  )h\  (h[  'hZ  &hY  %hX  $hW  #hV  "hU  !hT  hS  hR  hQ  hP  hO  hN  hM  hL  hK  hJ  hI  hH  hG  hF  hE  hD  hC  hB  hA  h@  h?  h>  h=  h<  h;  h:  h9  h8  h7  h6  h5   h4 ;h3 :h2 9h1 8h0 7h/ 6h. 5h- 4h, 3h+ 2h* 1h) 0h( /h' .h& -h% ,h$ +h# *h" )h! (h 'h &h %h $h #h "h !h  h h h h h h h h h h h h h h h h h h h  h  h  h  h  h h g g g g g g  g 5g 4g 3g 2g 1g 0g /g .g -g ,g +g *g )g (g 'g &g %g $g #g "g !g  g g g g g g g g g g g g g g g g g g g  g  g  g  g  g g g g g g g g  g Gg Fg Eg Dg Cg Bg Ag @g ?g >g =g  &g= %g< $g; #g: "g9 !g8  g7 g6 g5 g4 g3 g2 g1 g0 g/ g. g- g, g+ g* g) g( g' g& g%  g$  g#  g"  g!  g g g g g g g g  g $g #g "g !g  g g g g g g g g g g g g g g g g g g g  g  f  f  f  f f f f f f f f  f f f f f f f f f f f f f  f  f  f  f  f f f f f f f f  f  3f  2f  1f  0f  /f  .f  -f  ,f  +f  *f  )f  (f  'f  &f  %f  $f  #f  "f  !f   f  f  f  f  f  f  f  f  f  f  f  f  f  f  f  f  f  f  f   f   f   f   f   f  f  f  f  f  f  f  f  f 5f 4f 3f 2f 1f 0f /f .f -f ,f +f *f )f (f 'f &f %f $f #f "f !f  f f f f f f f f f f f f f f f f f f f  f  f~  f}  f|  f{ fz fy fx fw fv fu ft  fs 8fr 7fq 6fp 5fo 4fn 3fm 2fl 1fk 0fj /fi .fh -fg ,ff +fe *fd )fc (fb 'fa &f` %f_ $f^ #f] "f\ !f[  fZ fY fX fW fV fU fT fS fR fQ fP fO fN fM fL fK fJ fI fH  fG  fF  fE  fD  fC fB fA f@ f? f> f= f<  f; Gf: Ff9 Ef8 Df7 Cf6 Bf5 Af4 @f3 ?f2 >f1 =f0  e= e< e; e: e9 e8 e7 e6 e5 e4 e3 e2 e1 e0 e/ e. e- e,  e+  e*  e)  e(  e' e& e% e$ e# e" e! e  e e e e e e e e e e e e e e e e e e e  e  e  e  e  e e e e e e e e  e  d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d d  d #d "d !d  d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d d  d  #d  "d  !d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d   d  ;d  :d  9d  8d  7d  6d  5d  4d  3d  2d  1d  0d  /d  .d  -d  ,d  +d  *d  )d  (d  'd  &d  %d  $d  #d  "d  !d  d~  d}  d|  d{  dz  dy  dx  dw  dv  du  dt  ds  dr  dq  dp  do  dn  dm  dl  dk  dj  di  dh  dg  df  de  dd  dc  db  da  d`   d_  6d^  5d]  4d\  3d[  2dZ  1dY  0dX  /dW  .dV  -dU  ,dT  +dS  *dR  )dQ  (dP  'dO  &dN  %dM  $dL  #dK  "dJ  !dI  dH  dG  dF  dE  dD  dC  dB  dA  d@  d?  d>  d=  d<  d;  d:  d9  d8  d7  d6  d5  d4  d3  d2  d1  d0  d/  d.  d-  d,  d+  d*   d)  *d(  )d'  (d&  'd%  &d$  %d#  $d"  #d!  "d  !d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d   c  >c  =c  c= c< c; c: c9 c8 c7 c6 c5 c4 c3  c2  c1  c0  c/  c. c- c, c+ c* c) c( c'  c& 'c% &c$ %c# $c" #c! "c !c  c c c c c c c c c c c c c c c c c c c  c  c  c  c  c c c c c c c c  b ,b +b *b )b (b 'b &b %b $b #b "b !b  b b b b b b b b b b b b b b b b b b b  b  b  b  b  b b b b b b b b  b &b %b $b #b "b !b  b b b b b b b b b b b b b b b b b b b  b  b  b  b  b b b b b b b b  b 4b 3b 2b 1b 0b /b .b -b ,b +b *b )b (b 'b &b %b $b #b "b !b  b b b b b b b b b b b b b b b b b b b  b  b  b  b  b b b b~ b} b| b{ bz  by  Pbx  Obw  Nbv  Mbu  Lbt  Kbs  Jbr  Ibq  Hbp  Gbo  Fbn  Ebm  Dbl  Cbk  Bbj  Abi  @bh  ?bg  >bf  =be    b=  b<  b;  b:  b9  b8  b7  b6   b5   b4   b3   b2   b1  b0  b/  b.  b-  b,  b+  b*  b) b( b' b& b% b$ b# b"  b!  b  b  b  b b b b b b b b  b /b .b -b ,b +b *b )b (b 'b &b %b $b #b "b !b  b b b b b b a a a a a a a a a a a a a  a  a  a  a  a a a a a a a a  a Ha Ga Fa Ea Da Ca Ba Aa @a ?a >a =a   a=  a<  a;  a:  a9  a8  a7  a6  a5  a4  a3  a2  a1  a0  a/  a.   a-  4a,  3a+  2a*  1a)  0a(  /a'  .a&  -a%  ,a$  +a#  *a"  )a!  (a  'a  &a  %a  $a  #a  "a  !a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  a  `  `  `  `  `  `   `  2`  1`  0`  /`  -`  +`  *`  )`  (`  '`  &`  %`  $`  #`  "`  !`  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `   ` &` %` $` #` "` !`  ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` `  `  `  `  `  ` ` ` ` ` ` ` `  ` %` $` #` "` !`  ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` `  `  `  `  `  ` ` ` ` ` ` ` `  `~ 8`} !i  2v}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~u~i~]~Q~E~9~-~!~~ }}}}}}}}}}}}z}n}b}V}J}>}2}&}}}|||||||||||~|r|f|Z|N|B|7|+|||{{{{{{{{{{{{w{k{_{S{G{;{/{#{{ {zzzzzzzzzzzz~zszhz]zRzGzs2s&sssrrrrrrrrrrrrsrgr[rOrCr7r+r rrqqqqqqqqqqqqxqlq`qTqHqf2f&fffeeeeeeeeeee~erefeZeNeBe6e*eeeddddddddddddvdjd^dRdFd;d/d#dd cccccccccccc{cocccWcKc?c3c'cccbbbbbbbbbbbbtbhb\bPbDb8b,b bbaaaaaaaaaaaaxala`aTaHa^2^&^^^]]]]]]]]]]]]s]g][]O]C]7]+]]]\\\\\\\\\\\\w\k\_\S\H\<\0\$\\ \[[[[[[[[[[[|[p[d[X[L[@[4[([[[ZZZZZZZZZZZZtZiZ]ZQZEZ9Z-Z!ZZ YYYYYYYYYYYYyYmYaYUYIY=Y1Y%YY YXXXXXXXXXXX~XrXfXZXNXBX6X*XXXWWWWWWWWWWWWvWjW^WRWFW:W.W"WW VVVVVVVVVVVV{VoVcVWVKV?V3V'VVVUUUUUUUUUUUUsUgU\UPUDU8U,U UUTTTTTTTTTTTTxTlT`TTTHTF2F&FFFEEEEEEEEEEEEsEgE[EOECE7E+EEEDDDDDDDDDDDDxDlD`DTDHDA2A&AAA@@@@@@@@@@@~@r@f@[@O@C@7@+@@@????????????w?k?`?T?H?>>>>>>>>>>|>p>d>X>L>@>4>(>>>============u=i=]=Q=E=9=-=!== <<<<<<<<<<<<2<&<<<;;;;;;;;;;;;s;g;[;O;C;7;+;;;::::::::::::x:l:`:T:H:<:0:$:: :99999999999|9q9e9Y9M9A959)999888888888888u8i8]8Q8E898/8$8887777777777777t7i7^7S7H7=727'777666666666666z6n6b6V6J6>626&666555555555555s5g5[5O5C575+555444444444444x4l4`4T4H4<404$44 433333333333}3r3f3Z3N3B363*333222222222222w2k2_2S2G2;2/2#22 111111111111{1o1c1W1K1?131'111000000000000t0h0\0P0D080,0 00 ////////////y/m/a/U/I/=/1/%// /...........~.r.f.Z.N.B.6.*...------------v-j-^-R-F-;-/-#-- ,,,,,,,,,,,,{,o,c,W,K,?,3,',,,++++++++++++t+h+\+P+D+8+,+ ++************x*l*`*T*H*<*1*%** *)))))))))))~)r)f)Z)N)B)6)*)))((((((((((((v(j(^(R(F(:(.("(( ''''''''''''{'o'c'W'K'?'3'''''&&&&&&&&&&&&s&g&[&O&C&7&+&&&%%%%%%%%%%%%w%k%_%S%G%;%/%#%% %$$$$$$$$$$$|$p$d$X$L$@$4$($$$#############t#i#^#S#H#=#2#'###""""""""""""z"n"b"V"J">"2"&"""!!!!!!!!!!!!s!g![!O!C!8!,! !! x l a U I = 1 %  }qfZNB6*wk_SG;/# |pdXL@4(ui]QE9-! znbVJ>2'sg[OC7+xl`TH<0$ }qeYMA5)xmbWLA6+  {ocWK?3'th\PD8, ymaUI=1% }qeYMA6*v &r &r &r &r & r & r & r & r & r &r &r &r &r &r &r &r  &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r & r & r & r & r & r &r &r &r &r &r &r &r  &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r &r & r & r & r & r & r &r &r &r &r &r &r &r  &r &r &r &r &r &r &r &r &r & r & r & r & r & r &r &r &r &r &r &r &r  &r  &r~  &r}  &r|  &r{  &rz  &ry  &rx  &rw  &rv  &ru  &rt  & rs  & rr  & rq  & rp  & ro  &rn  &rm  &rl  &rk  &rj  &ri  &rh  &rg  rf  re  rd  rc  rb  ra  r`  r_  r^  r]  r\  r[   rZ  rY  rX  rW  rV  rU  rT  rS  rR  rQ  rP  rO  rN  rM  rL  rK  rJ  rI  rH  rG  rF   rE  !rD  rC  rB  rA  r@  r?  r>  r=  r<  r;  r:  r9  r8  r7  r6  r5  r4  r3  r2  r1  r0  r/  r.  r-  r,  r+  r*  r)  r(  r'  r&  r%   r$  r#  r"  r!  r  r  r  r  r  r  r  r  r  r  r  r  r  r   r  r  r  r  r  r  r  r  r  r  r  r  r  r  r   r r r r q q q q q q q q  q  q  q  q  q q q q q q q q  q q q q  q  q  q  q  q q q q q q q q  q q q q q q  q  q  q  q  q q q q q q q q  q q q q q q q q q  q  q  q  q  q q q q q q q q  q q q q q q  q  q  q  q  q q q q q q q q  q q q q q q  q  q  q  q  q q q q q q q q  q q q q q  q  q  q  q  q q q q q q q q  q  q~  q}  q|  q{  qz  qy  qx  qw  qv  qu  qt   qs   qr   qq   qp   qo  qn  qm  ql  qk  qj  qi  qh  qg qf qe qd qc qb qa q` q_ q^ q] q\  q[  qZ  qY  qX  qW qV qU qT qS qR qQ qP  qO :qN 9qM 8qL 7qK 6qJ 5qI 4qH 3qG 2qF 1qE 0qD /qC .qB -qA ,q@ +q? *q> )q= (q< 'q; &q: %q9 $q8 #q7 "q6 !q5  q4 q3 q2 q1 q0 q/ q. q- q, q+ q* q) q( q' q& q% q$ q# q"  q!  q  q  q  q q q q q q q q  q (q 'q &q %q $q #q "q !q  q q q q q q q q q q q q q p p p p p p  p  p  p  p  p p p p p p p p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p   p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p   p  "p  !p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p   p  !p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p   p~  p}  p|  p{  pz  py  px  pw  pv  pu  pt  ps  pr  pq  pp  po  pn  pm  pl  pk  pj  pi  ph  pg  pf  pe  pd   pc  pb  pa  p`  p_  p^ p] p\ p[ pZ pY pX pW  pV (pU 'pT &pS %pR $pQ #pP "pO !pN  pM pL pK pJ pI pH pG pF pE pD pC pB pA p@ p? p> p= p< p;  p:  p9  p8  p7  p6 p5 p4 p3 p2 p1 p0 p/  p. p- p, p+ p* p) p( p'  p&  p%  p$  p#  p" p! p p p p p p  p  p  p  p  p  p p p p p p p p  p p p p p p p p p  p  p  p  p  p o o o o o o o  o o o o o o o o o o o  o  o  o  o  o o o o o o o o  o o o o  o  o  o  o  o o o o o o o o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o   o   o   o   o   o  o  o  o  o  o  o  o  o o o o o o o o o o o o o o o  o  o  o  o  o o o o o o o o  o !o  o o o o o o o o o o o o o o o o o o o  o  o  o  o  o~ o} o| o{ oz oy ox ow  ov ou ot os or oq op oo on om ol  ok  oj  oi  oh  og of oe od oc ob oa o`  o_  o^  o]  o\  o[  oZ  oY  oX  oW  oV  oU  oT  oS  oR   oQ  oP  oO  oN  oM  oL  oK  oJ  oI  oH  oG  oF  oE  oD  oC  oB  oA  o@  o?  o>  o=   o<  $o;  #o:  "o9  !o8  o7  o6  o5  o4  o3  o2  o1  o0  o/  o.  o-  o,  o+  o*  o)  o(  o'  o&  o%  o$  o#  o"  o!  o  o  o  o  o  o  o  o   o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o   o  !o  o  o  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n   n 'n &n %n $n #n "n !n  n n n n n n n n n n n n n n n n n n n  n  n  n  n  n n n n n n n n  n n n n n n n n n n n n n  n  n  n  n  n n n n n n n n  n n n n n n n n n n n  n  n  n  n  n n n n n n n n  n n n n n n n n n  n  n  n  n  n~ n} n| n{ nz ny nx nw  nv nu nt ns nr nq np no nn nm nl nk nj  ni  nh  ng  nf  ne nd nc nb na n` n_ n^  n] n\ n[ nZ nY nX nW nV nU nT nS nR nQ nP nO nN nM nL nK  nJ  nI  nH  nG  nF nE nD nC nB nA n@ n?  n> n= n< n; n: n9 n8 n7 n6 n5 n4 n3 n2 n1 n0 n/ n.  n-  n,  n+  n*  n) n( n' n& n% n$ n# n"  n!   n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n   n   n   n   n   n  n  n  n  n  n  n  n  n n m m m m m m m m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m m m m m m m  m ,m +m *m )m (m 'm &m %m $m #m "m !m  m m m m m m m m m m m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m m m m m m m  m  m m m m m m m m m m m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m m m m m m m  m m m m m m m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m m m m m m~ m}  m| m{ mz my mx mw mv mu mt ms mr mq mp mo mn  mm  ml  mk  mj  mi mh mg mf me md mc  mb #ma "m` !m_  m^ m] m\ m[ mZ mY mX mW mV mU mT mS mR mQ mP mO mN mM mL  mK  mJ  mI  mH  mG mF mE mD mC mB mA m@  m? m> m= m< m; m: m9 m8 m7 m6 m5 m4 m3 m2 m1 m0 m/ m.  m-  m,  m+  m*  m) m( m' m& m% m$ m# m"  m! (m 'm &m %m $m #m "m !m  m m m m m m m m m m m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m l l l l l l  l &l %l $l #l "l !l  l l l l l l l l l l l l l l l l l l l  l  l  l  l  l l l l l l l l  l (l 'l &l %l $l #l "l !l  l l l l l l l l l l l l l l l l l l l  l  l  l  l  l l l l l l l l  l l l l l l l l l l l l l l l l  l  l  l  l  l l l l l l l l  l "l !l  l l l l l l l l l l l l l l l~ l} l| l{ lz  ly  lx  lw  lv  lu lt ls lr lq lp lo ln  lm (ll 'lk &lj %li $lh #lg "lf !le  ld lc lb la l` l_ l^ l] l\ l[ lZ lY lX lW lV lU lT lS lR  lQ  lP  lO  lN  lM lL lK lJ lI lH lG lF  lE )lD (lC 'lB &lA %l@ $l? #l> !l=  l< l; l: l9 l8 l7 l6 l5 l4 l3 l2 l1 l0 l/ l. l- l, l+ l*  l)  l(  l'  l&  l% l$ l# l" l! l l l  l l l l l l l l l l l l l l l l  l  l  l  l  l l l l l l l l  l  4l  3k  2k  1k  0k  /k  .k  -k  ,k  +k  *k  )k  (k  'k  &k  %k  $k  #k  "k  !k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k   k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k   k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k  k   k  0k  /k  .k  -k  ,k  +k  *k  )k  (k  'k  &k  %k  $k  #k  "k  !k  k  k  k  k  k  k  k  k~  k}  k|  k{  kz  ky  kx  kw  kv  ku  kt  ks  kr  kq  kp  ko  kn  km  kl  kk  kj  ki  kh  kg   kf  +ke  *kd  )kc  (kb  'ka  &k`  %k_  $k^  #k]  "k\  !k[  kZ  kY  kX  kW  kV  kU  kT  kS  kR  kQ  kP  kO  kN  kM  kL  kK  kJ  kI  kH  kG  kF  kE  kD  kC  kB  kA  k@  k?  k>  k=  k<   k; (k: 'k9 &k8 $k7 #k6 "k5 !k4  k3 k2 k1 k0 k/ k. k- k, k+ k* k) k( k' k& k% k$ k# k" k!  k  k  k  k  k k k k k k k k  k   j=  j<  j;  j:  j9 j8 j7 j6 j5 j4 j3 j2  j1  j0  j/  j.  j-  j,  j+  j*  j)  j(  j'  j&  j%  j$   j#   j"   j!   j   j  j  j  j  j  j  j  j  j j j j j j j j j j j j j  j  j  j  j  j j j j j j j i  i i i i i i i i i i i i i i i i i i i  i  i  i  i  i i i i i i i i  i *i )i (i 'i &i %i $i #i "i !i  i i i i i i i i i i i i i i i i i i i  i  i  i  i  i i i i i i i i  i (i 'i &i %i $i #i '}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~}~r~g~\~Q~F~;~0~%~~~}}}}}}}}}}}}z}n}b}V}J}>}2}&}}}||||||||||||s|g|[|O|C|7|+|||{{{{{{{{{{{{x{l{`{T{H{<{0{${{ {zzzzzzzzzzz|zpzdzXzLzAz5z)zzzyyyyyyyyyyyyuyiy]yQyEy9y-y!yy xxxxxxxxxxxxzxnxbxVxJx>x2x&xxxwwwwwwwwwwwwwwlwawVwKw@w5w*www vvvvvvvvvvvvvzvovdvYvNvBv6v*vvvuuuuuuuuuuuuvuju^uRuFu:u.u"uu tttttttttttt{totctWtKt?t3t'tttsssssssssssstshs\sPsDs8s,s ssrrrrrrrrrrrrrwrlrarVrKr@r5r*rrr qqqqqqqqqqqqqwqkq_qSqGq;q/q#qq pppppppppppp|pppdpXpLp@p4p(pppooooooooooootoho]oQoEo9o-o!oo nnnnnnnnnnnn|nqnfn[nPnEn:n/n$nn nmmmmmmmmmmm}mqmemYmMmAm5m*mmmllllllllllllwlkl_lSlGl;l/l#ll kkkkkkkkkkkk|kpkdkXkLk@k4k(kkkjjjjjjjjjjjjtjjj_jTjIj>j3j(jjjiiiiiiiiiiiizinibiViJi>i2i&iiihhhhhhhhhhhhshgh[hOhEh:h/h$hhhgggggggggggggtgig]gQgEg9g-g!gg ffffffffffffzfnfbfVfJf>f2f&fffeeeeeeeeeeeesege[eOeCe8e,e eeddddddddddddxdld`dTdHd\3\(\\\[[[[[[[[[[[[[x[l[`[T[H[<[0[$[[ [ZZZZZZZZZZZ}ZqZeZYZMZAZ5Z)ZZZYYYYYYYYYYYYvYjY^YRYFY:Y.Y"YY XXXXXXXXXXXX{XoXdXXXLX@X4X(XXXWWWWWWWWWWWWuWiW]WQWEW9W-W!WW VVVVVVVVVVVVyVmVaVUVIV=V1V&VVVUUUUUUUUUUUUsUgU[UOUCU7U+UUUTTTTTTTTTTTTwTkT_TSTGTJ2J&JJJIIIIIIIIIIIIsIgI[IOICI7I+III HHHHHHHHHHHHH{HpHeHZHOHDH9H.H#HH HGGGGGGGGGGG~GrGfGZGNGBG6G*GGGFFFFFFFFFFFFwFkF_FSFGF;F/F#FF EEEEEEEEEEEE|EpEdEXELE@E4E(EEEDDDDDDDDDDDDuDiD]DQDGD>>>>>>>>>>>w>k>_>S>G>;>/>#>> ============|=p=d=X=L=@=4=(===<<<<<<<<<<<929&99988888888888~8r8f8Z8N8B868+888777777777777w7k7_7S7G7;7/7$77 766666666666}6q6e6Y6M6A656)666555555555555v5j5^5R5F5:5/5#55 444444444444{4o4d4X4L4@444(444333333333333u3i3]3Q3E393-3!33 222222222222z2n2b2V2K2?232'222111111111111s1h1\1P1D181,1 11000000000000y0m0a0U0I0=010%00 0///////////~/r/f/Z/N/B/6/*///............w.l.`.T.H.<.0.$.. .-----------|-q-e-Y-M-A-5-)---,,,,,,,,,,,,v,j,^,R,F,:,.,",, ++++++++++++{+o+c+W+K+?+3+'+++************t*h*\*P*D*8*,* **))))))))))))y)m)a)U)I)=)1)%)) )(((((((((((~(r(f(Z(N(B(6(*(((''''''''' zd zc zb za z` z_ z^ z]  z\  z[  zZ  zY  zX zW zV zU zT zS zR zQ  zP zO zN zM zL zK zJ zI zH zG zF zE zD zC zB  zA  z@  z?  z>  z= z< z; z: z9 z8 z7 z6  z5 z4 z3  z2  z1  z0  z/  z. z- z, z+ z* z) z( z'  z& z% z$ z# z" z! z z z  z  z  z  z  z z z z z z z z  z z z z z z z z z z z z  z  z  z  z  z z y y y y y y  y y y y y y  y  y  y  y  y y y y y y y y  y y y y y y y y y  y  y  y  y  y y y y y y y y  y y y y y y y y  y y y y y y y y  y  y  y  y  y y y y y y y y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y   y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y   y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y  y   y  y~  y}  y|  y{  yz  yy  yx  yw  yv  yu   yt  ys  yr  yq  yp  yo  yn  ym  yl  yk  yj  yi  yh  yg  yf  ye  yd  yc  yb  ya  y`   y_  y^  y]  y\  y[  yZ yY yX yW yV yU yT yS  yR yQ yP yO yN  yM  yL  yK  yJ  yI yH yG yF yE yD yC yB  yA y@ y? y> y=  y<  y;  y:  y9  y8 y7 y6 y5 y4 y3 y2 y1  y0 y/  y.  y-  y,  y+  y* y) y( y' y& y% y$ y#  y"  y!  y  y y y y y y y y  y y y y y y y y y y  y  y  y  y  y y y y y y y y  y y x x x x x x x x x x x x x x x  x  x  x  x  x x x x x x x x  x  x  x  x  x  x  x  x   x   x   x   x   x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x   x   x   x   x   x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x   x   x   x   x   x  x  x  x  x  x  x  x  x   x   x   x   x   x  x  x  x  x  x  x  x  x x x x x x x x x  x  x  x  x  x x x x x x x x  x x x x x x x x x~  x}  x|  x{  xz  xy xx xw xv xu xt xs xr  xq xp xo xn xm xl xk xj xi xh xg xf  xe  xd  xc  xb  xa x` x_ x^ x] x\ x[ xZ  xY xX xW xV xU xT xS xR xQ xP xO xN xM xL xK xJ xI  xH  xG  xF  xE  xD xC xB xA x@ x? x> x=  x<   x;   x:  x9  x8  x7  x6  x5  x4  x3  x2 x1 x0 x/ x. x-  x,  x+  x*  x)  x( x' x& x% x$ x# x" x!  x x x x x x x x x x  x  x  x  x  x x x x x x x x  x  x  x  x  x  x  x  x  x   x   x   w   w   w  w  w  w  w  w  w  w  w w  w  w  w  w  w w w w w w w w  w w w w w w w  w  w  w  w  w w w w w w w w  w w w w w w w w w w  w  w  w  w  w w w w w w w w  w w w w w w w w w w w w w  w  w  w  w  w w w w w w w w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w   w   w   w   w   w  w  w  w  w  w  w  w  w w w w w w w w  w  w  w  w  w w w~ w} w| w{ wz wy  wx ww wv wu wt  ws  wr  wq  wp  wo wn wm wl wk wj wi wh  wg wf we wd wc wb  wa  w`  w_  w^  w] w\ w[ wZ wY wX wW wV  wU wT wS wR wQ wP wO wN wM wL wK wJ wI wH  wG  wF  wE  wD  wC wB wA w@ w? w> w= w<  w;  w:  w9  w8  w7  w6  w5  w4  w3  w2  w1  w0  w/  w.  w-   w,   w+   w*   w)   w(  w'  w&  w%  w$  w#  w"  w!  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w   w  w  w  w  w  w  w  w  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v   v  (v  'v  &v  %v  $v  #v  "v  !v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v   v  'v  &v  %v  $v  #v  "v  !v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v   v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v   v  v~  v}  v|  v{  vz vy vx vw vv vu vt vs  vr vq vp vo vn vm vl vk vj vi vh vg vf ve vd vc  vb  va  v`  v_  v^ v] v\ v[ vZ vY vX vW  vV vU vT vS vR vQ vP vO  vN  vM  vL  vK  vJ vI vH vG vF vE vD vC  vB vA  v@  v?  v>  v=  v< v; v: v9 v8 v7 v6 v5  v4 v3 v2 v1  v0  v/  v.  v-  v, v+ v* v) v( v' v& v%  v$ v# v" v! v v v  v  v  v  v  v v v v v v v v  v v v v v v  v  v  v  v  v v v v v v v v  u  u   u   u   u   u   u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u   u   u   u   u   u  u  u  u  u  u  u  u  u vu vu v u v u v u v u v u vu vu vu vu vu vu vu  vu vu vu v u v u v u v u v u vu vu vu vu vu vu vu  vu  vu  vu  vu  v u  v u  v u  v u  v u  vu  vu  vu  vu  vu  vu  vu  vu lu lu lu lu lu lu lu lu lu l u l u l u l u l u lu lu lu lu lu lu lu  lu lu lu lu lu l u l u l u l u l u lu lu lu lu lu lu lu  lu lu lu lu lu lu~ lu} lu| lu{ luz luy lux luw luv l uu l ut l us l ur l uq lup luo lun lum lul luk luj  lui  luh  lug  luf  lue  lud  l uc  l ub  l ua  l u`  l u_  lu^  lu]  lu\  lu[  luZ  luY  luX  luW buV buU buT buS buR buQ buP buO b uN b uM b uL b uK b uJ buI buH buG buF buE buD buC  buB buA bu@ bu? bu> bu= bu< bu; bu: bu9 bu8 bu7 bu6 b u5 b u4 b u3 b u2 b u1 bu0 bu/ bu. bu- bu, bu+ bu*  bu) bu( bu' bu& b u% b u$ b u# b u" b u! bu bu bu bu bu bu bu  bu bu bu bu b u b u b u b u b u bu bu bu bu bu bu bu  bu bu bu b u b u b u b u b u bu bu bt bt bt bt bt  bt  bt  bt  bt  bt  bt  bt  bt  b t  b t  b t  b t  b t  bt  bt  bt  bt  bt  bt  bt  bt Xt Xt Xt Xt Xt X t X t X t X t X t Xt Xt Xt Xt Xt Xt Xt  Xt Xt Xt Xt Xt X t X t X t X t X t Xt Xt Xt Xt Xt Xt Xt  Xt  X t  X t  X t  X t  Xt  Xt  Xt  Xt  Xt  Xt  Xt  Xt Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt N t N t N t N t N t Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt  Nt Nt Nt Nt Nt Nt N t N t N t N t N t Nt Nt Nt Nt Nt Nt Nt  Nt N t N t N t N t N t Nt Nt Nt Nt Nt Nt~ Nt}  Nt| Nt{ Ntz Nty Ntx Ntw Ntv Ntu N tt N ts N tr N tq N tp Nto Ntn Ntm Ntl Ntk Ntj Nti  Nth  N tg  N tf  Nte  Ntd  Ntc  Ntb  Nta  Nt`  Nt_  Nt^ Dt] Dt\ Dt[ DtZ DtY D tX D tW D tV D tU D tT DtS DtR DtQ DtP DtO DtN DtM  DtL DtK DtJ DtI DtH DtG DtF DtE DtD DtC DtB DtA Dt@ D t? D t> D t= D t< D t; Dt: Dt9 Dt8 Dt7 Dt6 Dt5 Dt4  Dt3 Dt2 Dt1 Dt0 Dt/ Dt. Dt- Dt, Dt+ Dt* Dt) D t( D t' D t& D t% D t$ Dt# Dt" Dt! Dt Dt Dt Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  D t  D t  D t  D t  D t  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Dt  Ds :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s : s : s : s : s : s :s :s :s :s :s :s :s  :s :s :s :s :s :s :s :s :s : s : s : s : s : s :s :s :s :s :s :s :s  :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s : s : s : s : s : s :s :s :s :s :s :s :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  : s  : s  : s  : s  : s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s  :s 0s 0s 0s 0s 0s 0s 0s 0s 0s 0s 0s 0 s 0 s 0 s 0 s 0 s 0s 0s 0s 0s 0s 0s 0s  0s 0!s~ 0 s} 0s| 0s{ 0sz 0sy 0sx 0sw 0sv 0su 0st 0ss 0sr 0sq 0sp 0so 0sn 0sm 0sl 0sk 0 sj 0 si 0 sh 0 sg 0 sf 0se 0sd 0sc 0sb 0sa 0s` 0s_  0s^ 0 s] 0s\ 0s[ 0sZ 0sY 0sX 0sW 0sV 0sU 0sT 0sS 0sR 0sQ 0sP 0sO 0sN 0sM 0sL 0sK 0 sJ 0 sI 0 sH 0 sG 0 sF 0sE 0sD 0sC 0sB 0sA 0s@ 0s?  0s> 0s= 0s< 0s; 0s: 0s9 0s8 0s7 0s6 0 s5 0 s4 0 s3 0 s2 0 s1 0s0 0s/ 0s. 0s- 0s, 0s+ 0s*  0s) 0s( 0s' 0s& 0s% 0s$ 0s# 0s" 0s! 0s 0 s 0 s 0 s 0 s 0 s 0s 0s 0s 0s 0s 0s 0s  0s  0s  0s  0s  0s  0s  0s  0s  0s  0s  0s  0 s  0 s  0 s  0 s  0 s  0s  0s  0s  0s  0r  0r  0r  0r &r &r &r &r &r & r & r & r & r & r &r &r &r &r &r &r &r  &r &r &r &r &r &r &r &r &r