SQLite format 3@ z 6z - ~`D~~`i%!indexverses_indexversesCREATE UNIQUE INDEX verses_index on "verses" (book_number, chapter, verse)wItableversesversesCREATE TABLE "verses" ("book_number" NUMERIC, "chapter" NUMERIC, "verse" NUMERIC, "text" TEXT){UtablebooksbooksCREATE TABLE "books" ("book_color" TEXT, "book_number" NUMERIC, "short_name" TEXT, "long_name" TEXT)=_tableinfoinfoCREATE TABLE info (name TEXT, value TEXT) I{dI/chapter_string_psPsalm'right_to_leftfalse)strong_numbersfalse/russian_numberingfalse languagepl)chapter_stringRozdział%#;descriptionBiblia warszawska, 1975 BvzM, ~~~~~W~3~}}}}}e}@}|||||g|F|%|{{{{{`{>{zzzzzYz,zyyyyqyOy.y xxxxmxEx%xwwwwpwNw,w vv$B5#ff7c80ApApokalipsa św. JanaA)#00ff00JudList św. Judy @-#00ff003J3 List św. Jana ?-#00ff002J2 List św. Jana >-#00ff001J1 List św. Jana"=1#00ff002P2 List św. Piotra"<1#00ff001P1 List św. Piotra ;-#00ff00JkList św. Jakuba&:7#ffff00HbrList do Hebrajczyków!9-#ffff00FlmList do Filemona8)#ffff00vTtList do Tytusa&77#ffff00l2TmII List do Tymoteusza%65#ffff00b1TmI List do Tymoteusza)5;#ffff00X2TesII List do Tesaloniczan(49#ffff00N1TesI List do Tesaloniczan 3+#ffff00DKolList do Kolosan!2-#ffff00:FlpList do Filipian1+#ffff000EfList do Efezjan 0-#ffff00&GaList do Galatów&/5#ffff002KorII List do Koryntian%.3#ffff001KorI List do Koryntian-+#ffff00RzList do Rzymian",1#00ffffDzDzieje Apostolskie%+9#ff6600JEwangelia wg św. Jana+*A#ff6600ŁkEwangelia wg św. Łukasza');#ff6600MkEwangelia wg św. Marka*(A#ff6600MtEwangelia wg św. Mateusza#'3#ffff99MlKsięga Malachiasza#&3#ffff99ZaKsięga Zachariasza %-#ffff99AgKsięga Aggeusza"$1#ffff99SoKsięga Sofoniasza #-#ffff99HaKsięga Habakuka")#ffff99NaKsięga Nahuma!!/#ffff99MiKsięga Micheasza +#ffff99JonKsięga Jonasza -#ffff99|AbKsięga Abdiasza'#ffff99rAmKsięga Amosa'#ffff99hJlKsięga Joela+#ffff99^OzKsięga Ozeasza+#ff9fb4TDnKsięga Daniela!/#ff9fb4JEzKsięga Ezechiela"1#ff9fb46LmTreny Jeremiaszowe"1#ff9fb4,JrKsięga Jeremiasza -#ff9fb4"IzKsięga Izajasza'9#66ff99PnpPieśń nad pieśniami!-#66ff99KohKsięga Koheleta#1#66ff99PrzKsięga Przysłów -#66ff99PsKsięga Psalmów'#66ff99HiKsięga Ijoba)#ffcc99EstKsięga Estery"1#ffcc99NeKsięga Nehemiasza!-#ffcc99EzdKsięga Ezdrasza#/#ffcc992KrnII Księga Kronik" -#ffcc991KrnI Księga Kronik& 7#ffcc99x2KrlII Księga Królewska% 5#ffcc99n1KrlI Księga Królewska" 1#ffcc99d2SmII Księga Samuela! /#ffcc99Z1SmI Księga Samuela##ffcc99PRtKsięga Rut!/#ffcc99FSdzKsięga Sędziów+#ffcc99}7}0})}"}}} }|||||||||||||||3m2AV_fXy ~}C|^{jzzyxxwhvQu9tEsTrCq:p2o nm lk jKiohg7fke6d}cBba2`h_^P]l\'[uZ2YkX)WUVU\TS9RZQwPONYML;KgJvI'H^GFhE1D[C B8A_@?7>t=&>m>"==<oy Synami Jawana są: Elisza, Tarszisz, Kittim i Dodanim.5ng Synami Gomera są: Aszkanaz, Rifat i Togarma.Om Synami Jafeta są: Gomer, Magog, Madai, Jawan, Tubal, Meszech i Tiras.dl E Oto dzieje rodu synów Noego: Sema, Chama i Jafeta, gdy po potopie urodzili się im synowie.Dk Noe żył więc dziewięćset pięćdziesiąt lat i umarł.9jo Po potopie żył Noe trzysta pięćdziesiąt lat.~iw Niech da Bóg i Jafetowi przestrzeń szeroką i niech zamieszka w namiotach Sema, a Kanaan niech będzie sługą ich!ihM Potem rzekł: Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Sema, a Kanaan niech będzie sługą jego!ag= Rzekł: Niech będzie przeklęty Kanaan, niech będzie najniższym sługą braci swoich!nfW A gdy Noe obudził się po upiciu się winem i dowiedział się, co mu uczynił jego najmłodszy syn,Je Wtedy Sem i Jafet wzięli szatę, nałożyli ją sobie na ramiona i podeszli tyłem, i przykryli nagość ojca swego, a ponieważ oblicza ich były odwrócone, nie widzieli nagości ojca swego.tdc A Cham, ojciec Kanaana, zobaczył nagość ojca swego i opowiedział o tym poza namiotem obu swoim braciom.Sc! Gdy potem napił się wina, upił się i leżał odkryty w namiocie swoim,Ab Noe, który był rolnikiem, pierwszy założył winnicę.Pa Ci trzej byli synami Noego i z nich wywodzi się cała ludność ziemi.a`= Synami Noego, którzy wyszli z arki, byli: Sem, Cham i Jafet; a Cham był ojcem Kanaana._ I rzekł Bóg do Noego: To jest znak przymierza, które ustanowiłem między mną a wszelkim ciałem, które jest na ziemi.7^i Gdy tedy łuk ukaże się na obłoku, spojrzę nań, aby wspomnieć na przymierze wieczne między Bogiem a wszelką istotą żyjącą, wszelkim ciałem, które jest na ziemi.A]} Wspomnę na przymierze moje, które jest między mną a wami i wszelką istotą żyjącą we wszelkim ciele i już nigdy nie będzie wód potopu, które by zniszczyły wszelkie ciało.Z\/ Kiedy zbiorę chmury i obłok będzie nad ziemią, a na obłoku ukaże się łuk,Z[/ Łuk mój kładę na obłoku, aby był znakiem przymierza między mną a ziemią.6Zg Potem rzekł Bóg: To będzie znakiem przymierza, które Ja ustanawiam między mną a między wami i między każdą istotą żyjącą, która jest z wami, po wieczne czasy;3Ya I ustanawiam przymierze moje z wami, że już nigdy nie zostanie wytępione żadne ciało wodami potopu i że już nigdy nie będzie potopu, który by zniszczył ziemię.[X1 I z wszelkimi istotami żyjącymi, które są z wami, z ptactwem, z bydłem i z wszystkimi dzikimi zwierzętami, które są z wami, z tymi wszystkimi, które wyszły z arki wraz z wszystkimi zwierzętami ziemi.SW! Oto Ja, Ja ustanawiam przymierze moje z wami i z potomstwem waszym po was,SV! Nadto rzekł Bóg do Noego i do jego synów, którzy byli z nim, mówiąc:uUe Wy zaś rozradzajcie się i rozmnażajcie! Niech zaroi się od was ziemia i niech was będzie dużo na niej!zTo Kto przelewa krew człowieka, tego krew przez człowieka będzie przelana, bo na obraz Boży uczynił człowieka.5Se Będę też żądał krwi waszej, to jest dusz waszych. Będę jej żądał od każdego zwierzęcia. A od człowieka będę żądał duszy człowieka, za życie brata jego.OR Lecz nie będziecie jedli mięsa z duszą jego, to jest z krwią jego.sQa Wszystko, co się rusza i żyje, niech wam służy za pokarm; tak jak zielone jarzyny, daję wam wszystko.WP) A bojaźń i lęk przed wami niech padnie na wszystkie zwierzęta ziemi i na wszelkie ptactwo niebios, na wszystko, co się rusza na ziemi i na wszystkie ryby morskie; wszystko to oddane jest w ręce wasze.O I pobłogosławił Bóg Noego i synów jego, i powiedział do nich: Rozradzajcie się i rozmnażajcie, i napełniajcie ziemię.pN[ Dopóki ziemia istnieć będzie, nie ustaną siew i żniwo, zimno i gorąco, lato i zima, dzień i noc. M I poczuł Pan miłą woń. Rzekł tedy Pan w sercu swoim: Już nigdy nie będę przeklinał ziemi z powodu człowieka, gdyż myśli serca ludzkiego są złe od młodości jego. Nie będę też już nigdy niszczył żadnej istoty żyjącej, jak to uczyniłem. L; Wtedy zbudował Noe ołtarz Panu i wziął z każdego bydła czystego i z każdego ptactwa czystego, i złożył je na ofiarę całopalną na ołtarzu. K Wszelkie zwierzęta, wszelkie płazy i wszelkie ptactwo, wszystko, co się porusza na ziemi według rodzajów ich, wyszło z arki.jJO Wyszedł więc Noe z synami swymi i żoną swoją, i z żonami synów swoich, którzy z nim byli.cIA Wyprowadź z sobą wszystkie zwierzęta, które są z tobą, wszelkie istoty żywe, ptactwo i bydło, i wszelkie płazy pełzające po ziemi! Niech zaroją się na ziemi, niech rozradzają się i rozmnażają na ziemi!dHC Wyjdź z arki ty i żona twoja, i synowie twoi, i żony synów twoich, którzy są z tobą!#GC Wtedy rzekł Bóg do Noego:gFI A w drugim miesiącu, dwudziestego siódmego dnia tego miesiąca, ziemia całkowicie wyschła.AE}  W sześćsetnym pierwszym roku, w miesiącu pierwszym, pierwszego dnia tego miesiąca, wyschły wody na ziemi. Zdjął tedy Noe dach arki i zobaczył, że powierzchnia ziemi obeschła.sDa  I poczekał jeszcze następnych siedem dni, i wypuścił gołębicę, ale ona już nie wróciła do niego.C7  Gołębica wróciła do niego pod wieczór, trzymając w dziobie zerwany świeży liść z drzewa oliwnego. I poznał Noe, że wody na ziemi opadły.WB)  Poczekawszy jeszcze następne siedem dni, znów wypuścił gołębicę z arki.YA-  Ale gołębica nie znalazła niczego, gdzie by mogła osiąść i wróciła do niego do arki, bo wody były na powierzchni całej ziemi. I wyciągnął rękę, pochwycił ją i wniósł ją do siebie do arki.[@1 Potem wypuścił gołębicę, aby zobaczyć, czy opadły wody z powierzchni ziemi.U?% I wypuścił kruka, który wylatywał i wracał, aż wyschły wody na ziemi.D> Po czterdziestu dniach otworzył Noe okno, które uczynił.= A wody nadal opadały aż do dziesiątego miesiąca. W miesiącu dziesiątym, pierwszego dnia tego miesiąca, ukazały się szczyty gór.d<C I osiadła arka w siódmym miesiącu, siedemnastego dnia tego miesiąca, na górach Ararat.j;O Z wolna ustępowały wody z ziemi i wody zaczęły opadać po upływie stu pięćdziesięciu dni.T:# Zamknęły się źródła otchłani i upusty nieba i ustał deszcz z nieba.49 e Potem wspomniał Bóg na Noego i na wszystkie zwierzęta, i na wszystko bydło, które było z nim w arce, i sprawił, że powiał wiatr po ziemi, i wody zaczęły opadać.>8y A wody wzbierały nad ziemią sto pięćdziesiąt dni.v7g Tak zgładził Bóg wszystkie istoty, które były na powierzchni ziemi, począwszy od człowieka aż do bydła, aż do płazów i ptactwa niebios; to wszystko zostało zgładzone z ziemi. Pozostał tylko Noe i to, co z nim było w arce.j6O Wszystko, co miało w nozdrzach tchnienie życia, wszystko, co było na suchym lądzie, pomarło.!5= I wyginęło wszelkie ciało poruszające się na ziemi: ptactwo, bydło i dzikie zwierzęta, i wszelkie płazy, pełzające po ziemi, i wszyscy ludzie._49 Na piętnaście łokci wezbrały wody ponad góry, tak że zupełnie zostały zakryte.3 Wody zaś wzbierały coraz bardziej nad ziemią, tak że zostały zakryte wszystkie wysokie góry, które były pod niebem.m2U A wody przybrały i podniosły się bardzo nad ziemią, arka zaś unosiła się na powierzchni wód.y1m A potop trwał na ziemi czterdzieści dni. I wezbrały wody i podniosły arkę, i płynęła wysoko nad ziemią.{0q A te, co weszły jako samiec i samica, z wszelkiego ciała weszły, jak mu rozkazał Bóg. I zamknął Pan za nim.e/E I weszło do Noego, do arki, po parze z wszelkiego ciała, w którym było tchnienie życia.M. Oni i wszelkie zwierzęta według rodzaju swego, i wszelkie bydło według rodzaju swego, i wszelkie płazy, pełzające po ziemi, według rodzaju swego, wszelkie ptaki, wszystko, co ma skrzydła.-  W tym właśnie dniu weszli do arki Noe oraz Sem, Cham i Jafet, synowie Noego, żona Noego i trzy żony synów jego z nimi,Q,  I padał deszcz na ziemię przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy.A+}  W roku sześćsetnym życia Noego, w miesiącu drugim, siedemnastego dnia tego miesiąca, w tym właśnie dniu wytrysnęły źródła wielkiej otchłani i otworzyły się upusty nieba.9*o  Po siedmiu dniach spadły na ziemię wody potopu.V)'  Po dwoje weszło do Noego do arki, samiec i samica, jak Bóg rozkazał Noemu.l(S Ze zwierząt czystych i ze zwierząt nieczystych, i z ptactwa, i z wszystkiego, co pełza po ziemi,o'Y Wszedł więc Noe z synami swymi i żoną swoją, i żonami synów swoich do arki przed wodami potopu.?&{ A Noe miał sześćset lat, gdy nastał potop na ziemi.:%q I uczynił Noe wszystko tak, jak mu rozkazał Pan.K$ Gdyż po upływie siedmiu dni spuszczę na ziemię deszcz, który będzie padał przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i zgładzę z powierzchni ziemi wszelkie istoty, które uczyniłem.{#q Także z ptactwa niebieskiego po siedem, samca i samicę, aby zachować przy życiu ich potomstwo na całej ziemi." Ze wszystkich zwierząt czystych weź z sobą po siedem, samca i samicę, a ze zwierząt nieczystych po parze, samca i samicę.! Rzekł Pan do Noego: Wejdź do arki ty i cały dom twój, bo widziałem, że jesteś sprawiedliwy przede mną w tym pokoleniu.J  I uczynił Noe wszystko tak, jak mu rozkazał Bóg; tak uczynił. Ty zaś weź z sobą wszelką żywność, którą się jada, i zgromadź u siebie, aby była na pokarm dla ciebie i dla nich.J Z ptactwa według rodzajów jego i z bydła według rodzajów jego, i z wszelkiego płazu ziemnego według rodzajów jego, po parze z każdego z nich wejdą do ciebie, aby zostały przy życiu.'I Z wszelkich istot żyjących, z wszelkiego ciała wprowadzisz do arki po parze z każdego, aby z tobą zostały przy życiu. Niech to będzie samiec i samica. Ale z tobą ustanowię przymierze moje i wejdziesz do arki ty i synowie twoi, i żona twoja, i żony synów twoich z tobą./ Bo oto ja sprowadzę potop na ziemię, aby zniszczyć pod niebem wszelkie ciało, w którym jest dech życia. Wszystko, co jest na ziemi, zginie.% Zrobisz w arce okno i zakończysz je na łokieć od góry. Z boku arki umieścisz drzwi. Uczynisz w niej dolne, wyższe i najwyższe komory.' A zrobisz ją tak: Długość arki niech wynosi trzysta łokci, szerokość jej pięćdziesiąt łokci, a wysokość jej trzydzieści łokci.sa Zbuduj sobie arkę z drzewa żywicznego. Zrób komory w arce, i powlecz ją wewnątrz i zewnątrz smołą.  Rzekł tedy Bóg do Noego: Położę kres wszelkiemu ciału, bo przez nie ziemia pełna jest nieprawości; zniszczę je wraz z ziemią.r_  I spojrzał Bóg na ziemię, a oto była skażona, gdyż wszelkie ciało skaziło drogę swoją na ziemi.G  Ale ziemia była skażona w oczach Boga i pełna nieprawości.;s  I zrodził Noe trzech synów: Sema, Chama i Jafeta.{  Oto dzieje rodu Noego: Noe był mężem sprawiedliwym, nieskazitelnym wśród swojego pokolenia. Noe chodził z Bogiem./[ Ale Noe znalazł łaskę w oczach Pana.I I rzekł Pan: Zgładzę człowieka, którego stworzyłem, z powierzchni ziemi, począwszy od człowieka aż do bydlęcia, aż do płazów i ptactwa niebios, gdyż żałuję, że je uczyniłem.Y- Żałował Pan, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim.# A gdy Pan widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe,E A w owych czasach, również i potem, gdy synowie boży obcowali z córkami ludzkimi, byli na ziemi olbrzymi, których im one rodziły. To są mocarze, którzy z dawien dawna byli sławni.# A I rzekł Pan: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem. Będzie więc życie jego trwać sto dwadzieścia lat.  Ujrzeli synowie boży, że córki ludzkie były piękne. Wzięli więc sobie za żony te wszystkie, które sobie upatrzyli.T  % A kiedy ludzie zaczęli rozmnażać się na ziemi i rodziły im się córki,F   A Noe miał pięćset lat, gdy zrodził Sema, Chama i Jafeta.H  Lamech przeżył siedemset siedemdziesiąt siedem lat i umarł.mU Lamech żył po zrodzeniu Noego pięćset dziewięćdziesiąt pięć lat i zrodził synów i córki.}u Dał mu imię Noe, mówiąc: Ten nas pocieszy w pracy naszej i mozole rąk naszych na ziemi, którą przeklął Pan.A Lamech żył sto osiemdziesiąt dwa lata i zrodził syna.V' Metuszelach przeżył dziewięćset sześćdziesiąt dziewięć lat i umarł.mU Po zrodzeniu Lamecha żył Metuszelach siedemset osiemdziesiąt dwa lata i zrodził synów i córki.L Metuszelach żył sto osiemdziesiąt siedem lat i zrodził Lamecha.O Henoch chodził z Bogiem, a potem nie było go, gdyż zabrał go Bóg.=w Henoch przeżył trzysta sześćdziesiąt pięć lat.cA Po zrodzeniu Metuszelacha chodził Henoch z Bogiem trzysta lat i zrodził synów i córki.J Henoch żył sześćdziesiąt pięć lat i zrodził Metuszelacha.J~ Jered przeżył dziewięćset sześćdziesiąt dwa lata i umarł.R} Po zrodzeniu Henocha żył Jered osiemset lat i zrodził synów i córki.F| Jered żył sto sześćdziesiąt dwa lata i zrodził Henocha.N{ Mahalalel przeżył osiemset dziewięćdziesiąt pięć lat i umarł.bz? Po zrodzeniu Jereda żył Mahalalel osiemset trzydzieści lat i zrodził synów i córki.Gy Mahalalel żył sześćdziesiąt pięć lat i zrodził Jereda.>xy Kenan przeżył dziewięćset dziesięć lat i umarł.cwA  Po zrodzeniu Mahalalela żył Kenan osiemset czterdzieści lat i zrodził synów i córki.>vy  Kenan żył siedemdziesiąt lat i zrodził Mahalalela.:uq  Enosz przeżył dziewięćset pięć lat i umarł.^t7  Po zrodzeniu Kenana żył Enosz osiemset piętnaście lat i zrodził synów i córki.>sy  Enosz żył dziewięćdziesiąt lat i zrodził Kenana.c A gdy kobieta zobaczyła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia i że były miłe dla oczu, i godne pożądania dla zdobycia mądrości, zerwała z niego owoc i jadła. Dała też mężowi swemu, który był z nią, i on też jadł.z=o Lecz Bóg wie, że gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło.=<w Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie,; Tylko o owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, rzekł Bóg: Nie wolno wam z niego jeść ani się go dotykać, abyście nie umarli.P: A kobieta odpowiedziała wężowi: Możemy jeść owoce z drzew ogrodu,F9 A wąż był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł do kobiety: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść?L8 A człowiek i jego żona byli oboje nadzy, lecz nie wstydzili się.x7k Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem.'6I Wtedy rzekł człowiek: Ta dopiero jest kością z kości moich i ciałem z ciała mojego. Będzie się nazywała mężatką, gdyż z męża została wzięta.v5g A z żebra, które wyjął z człowieka, ukształtował Pan Bóg kobietę i przyprowadził ją do człowieka.4 Wtedy zesłał Pan Bóg głęboki sen na człowieka, tak że zasnął. Potem wyjął jedno z jego żeber i wypełnił ciałem to miejsce.,3S Nadał tedy człowiek nazwy wszelkiemu bydłu i ptactwu niebios, i wszelkim dzikim zwierzętom. Lecz dla człowieka nie znalazła się pomoc dla niego odpowiednia.h2K Utworzył więc Pan Bóg z ziemi wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo niebios i przyprowadził do człowieka, aby zobaczyć, jak je nazwie, a każda istota żywa miała mieć taką nazwę, jaką nada jej człowiek.t1c Potem rzekł Pan Bóg: Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam. Uczynię mu pomoc odpowiednią dla niego.n0W Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz.`/; I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść,b.? I wziął Pan Bóg człowieka i osadził go w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i strzegł.y-m A nazwa trzeciej rzeki: Chiddekel. To ta, która płynie na wschód od Asyrii. Czwartą zaś rzeką jest Eufrat.L,  Nazwa drugiej rzeki: Gichon. To ta, która opływa cały kraj Kusz.W+)  A złoto tego kraju jest wyborne. Tam jest żywica bdelium i kamień onyksowy.^*7  Nazwa pierwszej: Piszon. To ta, która opływa cały kraj Chawila, gdzie jest złoto,f)G  A rzeka wypływała z Edenu, aby nawadniać ogród. Potem rozdzielała się na cztery odnogi.2(_  I sprawił Pan Bóg, że wyrosło z ziemi wszelkie drzewo przyjemne do oglądania i dobre do jedzenia oraz drzewo życia w środku ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.o'Y Potem zasadził Pan Bóg ogród w Edenie, na wschodzie. Tam umieścił człowieka, którego stworzył. & Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą.X%+ A tylko mgła wydobywała się z ziemi i zwilżała całą powierzchnię gleby,B$ A jeszcze nie było żadnego krzewu polnego na ziemi ani nie wyrosło żadne ziele polne, bo Pan Bóg nie spuścił deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał rolę,r#_ Takie były dzieje nieba i ziemi podczas ich stworzenia. W dniu, kiedy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo,"- I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu.! I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił.F  Tak zostały ukończone niebo i ziemia oraz cały ich zastęp.  I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień szósty.= w Wszystkim zaś dzikim zwierzętom i wszelkiemu ptactwu niebios, i wszelkim płazom na ziemi, w których jest tchnienie życia, daję na pokarm wszystkie rośliny. I tak się stało.5 g Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem!   I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!} w I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich.\ 5 Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi.4 e I uczynił Bóg dzikie zwierzęta według rodzajów ich, i bydło według rodzaju jego, i wszelkie płazy ziemne według rodzajów ich; i widział Bóg, że to było dobre. 7 Potem rzekł Bóg: Niech wyda ziemia istotę żywą według rodzaju jej: bydło, płazy i dzikie zwierzęta według rodzajów ich. I tak się stało.= y I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień piąty. 3 I błogosławił im Bóg mówiąc: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie wody w morzach, a ptactwo niech się rozmnaża na ziemi!^ 9 I stworzył Bóg wielkie potwory i wszelkie żywe, ruchliwe istoty, którymi zaroiły się wody, według ich rodzajów, nadto wszelkie ptactwo skrzydlate według rodzajów jego; i widział Bóg, że to było dobre.  Potem rzekł Bóg: Niech zaroją się wody mrowiem istot żywych, a ptactwo niech lata nad ziemią pod sklepieniem niebios!> { I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień czwarty.y o I rządziły dniem i nocą oraz aby oddzielały światłość od ciemności. I widział Bóg, że to było dobre.O  I umieścił je Bóg na sklepieniu niebios, aby świeciły nad ziemią. ! I uczynił Bóg dwa wielkie światła: większe światło, aby rządziło dniem, i mniejsze światło, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy.e G Niech będą światłami na sklepieniu niebios, aby świecić nad ziemią! I tak się stało. 1 Potem rzekł Bóg: Niech powstaną światła na sklepieniu niebios, aby oddzielały dzień od nocy i były znakami dla oznaczania pór, dni i lat!=  y I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień trzeci.7  k I wydała ziemia zieleń, ziele wydające nasienie według rodzajów jego, i drzewo owocowe, w którym jest nasienie według rodzaju jego. I widział Bóg, że to było dobre.O   Potem rzekł Bóg: Niech się zazieleni ziemia zieloną trawą, wydającą nasienie i drzewem owocowym, rodzącym według rodzaju swego owoc, w którym jest jego nasienie na ziemi! I tak się stało.v  i Wtedy nazwał Bóg suchy ląd ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. I widział Bóg, że to było dobre.   Potem rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody spod nieba na jedno miejsce i niech się ukaże suchy ląd! I tak się stało._ ; I nazwał Bóg sklepienie niebem. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień drugi.u g Uczynił więc Bóg sklepienie, i oddzielił wody pod sklepieniem od wód nad sklepieniem; i tak się stało.b A Potem rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie pośród wód i niech oddzieli wody od wód! } I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy.i O I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności.T % I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość. } A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód.2 e Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. !Y~~}|||D{{X{zzRzyypyxxwx7wwwIvvvHuuttssrrhqq0pHoo?nnXmmOll@kkcjjeiiIhhRh gtgffSee1dpcc.bbMaa:``L__T^^N]];\\;[ZZUYYXXWVVSUUeTToSS>RQQQPP>q>%==@<<;g::M9887|76a5544u33L3211^100/\..--H,,(+**))[((^''&&%% $$)#b"^!!R 9k9tMt@1T3 L  a V OeQ<h![y1  Potem wezwał Abimelech Abrahama i rzekł mu: Cóżeś nam uczynił? I cóż ci zawiniłem, żeś ściągnął na mnie i na moje królestwo wielki grzech? Postąpiłeś ze mną, jak nie godzi się postępować.x3 Wtedy Abimelech wstawszy wcześnie rano zwołał wszystkich dworzan swoich i opowiedział im to wszystko; a mężowie ci przestraszyli się bardzo.Dw Teraz więc zwróć żonę tego męża, bo jest prorokiem. On będzie modlił się za ciebie, abyś żył. Jeśli zaś jej nie zwrócisz, to wiedz, że na pewno umrzesz ty i wszyscy twoi.Pv Wtedy rzekł mu Bóg we śnie: Również Ja wiem, że uczyniłeś to w prostocie serca swego. Toteż Ja cię uchroniłem, abyś nie zgrzeszył przeciwko mnie, i nie dopuściłem, abyś jej dotknął.$uC Wszak on sam powiedział mi: Ona jest moją siostrą. A ona też mówiła: On jest moim bratem. Uczyniłem to w prostocie serca mojego i czystymi dłońmi.jtO Ponieważ Abimelech nie obcował z nią, rzekł: Panie! Czy i ludzi sprawiedliwych chcesz zabić? s Ale Bóg przyszedł do Abimelecha we śnie tej nocy i rzekł mu: Umrzesz z powodu kobiety, którą wziąłeś, bo jest zamężna.r I mawiał Abraham o swej żonie Sarze: Ona jest moją siostrą. Toteż Abimelech, król Geraru, posłał i wziął Sarę.{q s Potem wyruszył stamtąd Abraham do ziemi Negeb i mieszkał między Kadesz i Szur, a następnie przebywał w Gerar.ipM &Młodsza także urodziła syna i nazwała go Ben-Ammi. On jest praojcem dzisiejszych Ammonitów.\o3 %Starsza urodziła syna i nazwała go Moab. On jest praojcem dzisiejszych Moabitów.:nq $Tak więc poczęły obie córki Lota z ojca swego.#mA #Upoiły tedy ojca swego winem również i tej nocy, a młodsza poszła i spała z nim. Ale on nie wiedział ani kiedy się położyła, ani kiedy wstała.@l{ "Nazajutrz rzekła starsza do młodszej: Oto spałam minionej nocy z ojcem swoim. Upójmy go winem także tej nocy, potem wejdź ty i śpij z nim, a zachowamy z ojca naszego potomstwo.k9 !Upoiły więc ojca swego winem tej nocy. A starsza weszła i spała ze swym ojcem, ale on nie wiedział ani kiedy się położyła, ani kiedy wstała.ejE  Pójdź, upójmy ojca naszego winem i śpijmy z nim, aby zachować potomstwo z ojca naszego.i9 Wtedy rzekła starsza do młodszej: Ojciec nasz jest stary, a nie ma w tym kraju mężczyzny, który by obcował z nami według zwyczaju całej ziemi..hW Potem wyszedł Lot z Soaru i zamieszkał w górach, a z nim dwie jego córki. Bał się bowiem mieszkać w Soarze. Zamieszkał więc w jaskini on i dwie jego córki.g A Bóg, niszcząc miasta tego okręgu, wspomniał na Abrahama i ocalił Lota od zagłady, gdy niszczył miasta, w których mieszkał Lot.fy I spojrzawszy na Sodomę i Gomorę, i na całą tę okolicę, ujrzał, że dym wznosił się z ziemi, jak dym z pieca.be? Abraham zaś, wstawszy wcześnie rano, udał się na to miejsce, gdzie stał przed Panem.Nd Lecz żona Lota obejrzała się za siebie i stała się słupem soli.qc] I zniszczył owe miasta i cały okrąg, i wszystkich mieszkańców owych miast oraz roślinność ziemi.Yb- Wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia, sam Pan z nieba,@a} Gdy słońce wzeszło nad ziemią, Lot wszedł do Soaru.{`q Schroń się tam szybko, bo nie mogę nic uczynić, dopóki tam nie wejdziesz! Dlatego to miasto nazywa się Soar.z_o I rzekł do niego: Oto i w tej sprawie biorę wzgląd na ciebie: Nie zniszczę tego miasta, o którym mówiłeś.^1 Oto jest miasto w pobliżu, do którego mogę uciec. Jest ono małe. Pozwól mi, proszę, tam uciekać. Choć jest ono małe, w nim ocalę życie._]9 Oto sługa twój znalazł przychylność w oczach twoich i okazałeś wielką łaskę wobec mnie, zachowując mnie przy życiu. Lecz ja nie zdążę ujść w góry, zanim mnie nie dosięgnie nieszczęście i umrę,)\O A Lot rzekł do nich: Nie, Panie!L[ A gdy ich wyprowadzili poza miasto, rzekł jeden: Ratuj się, bo chodzi o życie twoje; nie oglądaj się za siebie i nie zatrzymuj się w całym tym okręgu; uchodź w góry, abyś nie zginął.JZ Lecz gdy się ociągał, wzięli go owi mężowie za rękę i żonę jego za rękę, i obie córki jego za rękę, bo Pan chciał go oszczędzić, i wyprowadzili go, i pozostawili poza miastem.5Ye A gdy wzeszła zorza, przynaglali aniołowie Lota, mówiąc: Wstań, weź żonę swoją i dwie córki, które się tu znajdują, byś nie zginął wskutek winy tego miasta.YX- Wyszedł tedy Lot i powiedział zięciom swoim, którzy mieli pojąć jego córki za żony, mówiąc: Wstańcie, wyjdźcie z tego miejsca, bo Pan zniszczy to miasto! Ale zięciom wydawało się, że żartuje.W{  Zniszczymy bowiem to miejsce, gdyż głośna jest na nich skarga przed Panem i posłał nas Pan, abyśmy je zniszczyli.4Vc  Wtedy mężowie ci rzekli do Lota: Kogokolwiek masz tu jeszcze w tym mieście, zięciów, synów lub córki oraz wszystko, co do ciebie należy, wyprowadź z tego miejsca.U-  A mężów, którzy byli u drzwi domu, od najmłodszego do najstarszego, porazili ślepotą tak, że daremnie się trudzili, by znaleźć drzwi._T9  Ale owi mężowie wysunęli ręce swoje i wciągnęli Lota do domu, a drzwi zamknęli.nSW  Ale oni odparli: Idź precz! I mówili: Jeden jedyny przyszedł tu jako przybysz, a teraz chce być sędzią. Postąpimy z tobą gorzej niż z nimi. Potem bardzo napierali na tego męża, na Lota, i podeszli, aby wyłamać drzwi.OR Oto mam dwie córki, które jeszcze nie poznały mężczyzny, wyprowadzę je do was, a wy czyńcie z nimi, co wam się podoba, tylko tym mężom nic nie czyńcie, bo weszli pod cień strzechy mojej.?Q{ I rzekł: Bracia moi, proszę, nie czyńcie nic złego!GP Wtedy Lot wyszedł do nich do bramy, zamknął drzwi za sobą.O) Wywołali Lota i rzekli do niego: Gdzie są ci mężowie, którzy przyszli do ciebie tej nocy? Wyprowadź ich do nas, abyśmy z nimi poigrali.N/ Zanim się położyli, mieszkańcy miasta, mężowie Sodomy, od najmłodszego do najstarszego, otoczyli dom, cała ludność z najdalszych stron,M Lecz on bardzo nalegał na nich; wstąpili więc do niego i weszli do domu jego. A on wyprawił im ucztę, upiekł przaśniki i jedli.bL? I rzekł: Proszę, panowie moi, wstąpcie do domu sługi waszego i przenocujcie. Umyjcie nogi wasze, a wczesnym rankiem wstaniecie i możecie pójść drogą swoją. I odpowiedzieli: Nie, będziemy nocowali na dworze.5K g Pod wieczór przyszli dwaj aniołowie do Sodomy, a Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy ich Lot ujrzał, powstał, by wyjść na ich spotkanie, i pokłonił się aż do ziemi,eJE !I odszedł Pan, gdy skończył rozmowę z Abrahamem. Abraham zaś wrócił do miejsca swego.=Iu  I rzekł: Niechaj nie gniewa się Pan, proszę, gdy jeszcze raz mówić będę: Może znajdzie się tam dziesięciu. I odpowiedział: Nie zniszczę ze względu na tych dziesięciu.!H= I rzekł: Oto ośmielam się jeszcze mówić do Pana: Może znajdzie się tam dwudziestu. I odpowiedział: Nie zniszczę ze względu na tych dwudziestu./GY I rzekł: Niech nie gniewa się Pan, proszę, że jeszcze mówię: Może znajdzie się tam trzydziestu. I odpowiedział: Nie uczynię, jeśli znajdę tam trzydziestu.F7 Na to ponownie odezwał się do niego i rzekł: Może znajdzie się tam czterdziestu. I odpowiedział: Nie uczynię ze względu na tych czterdziestu.@E{ Może zabraknie pięciu do tych pięćdziesięciu sprawiedliwych, czy zniszczysz całe miasto z powodu tych pięciu? I rzekł: Nie zniszczę, jeżeli znajdę tam czterdziestu pięciu.{Dq Odpowiedział Abraham i rzekł: Oto ośmielam się jeszcze mówić do Pana mego, choć jestem prochem i popiołem. C I rzekł Pan: Jeśli znajdę w mieście Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miejscu ze względu na nich.B{ Nie dopuść, byś miał uczynić coś podobnego, by uśmiercić sprawiedliwego wespół z bezbożnym, by sprawiedliwego spotkało to samo, co bezbożnego. Nie dopuść do tego! Czyż ten, który jest sędzią całej ziemi, nie ma stosować prawa?CA Może jest w tym mieście pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także ich zgładzisz i nie przebaczysz miejscu temu przez wzgląd na pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy są w nim?o@Y A zbliżywszy się, Abraham rzekł: Czy rzeczywiście zgładzisz sprawiedliwego wespół z bezbożnym?k?Q Potem odwrócili się mężowie i poszli stamtąd do Sodomy. Abraham zaś stał nadal przed Panem,> Zstąpię więc i zobaczę, czy postępowali we wszystkim tak, jak głosi krzyk, który doszedł do mnie, czy nie; muszę to wiedzieć!v=g Potem rzekł Pan: Wielki rozlega się krzyk przeciwko Sodomie i Gomorze, że grzech ich jest bardzo ciężki.X<+ Wybrałem go bowiem, aby nakazał synom swoim i domowi swemu po sobie strzec drogi Pana, aby zachowywali sprawiedliwość i prawo, tak iżby Pan mógł wypełnić względem Abrahama to, co o nim powiedział.; Wszak z Abrahama na pewno wywodzić się będzie wielki i potężny naród, i przez niego będą błogosławione wszystkie narody ziemi.R: A Pan mówił: Czy mam zataić przed Abrahamem to, co zamierzam uczynić?9y Potem wyruszyli stamtąd owi mężowie i skierowali się ku Sodomie. Abraham zaś szedł z nimi, aby ich odprowadzić.z8o Wtedy Sara zaparła się, mówiąc: Nie śmiałam się, bo się bała. Ale On rzekł: Nieprawda, śmiałaś się.}7u Czy jest cokolwiek niemożliwego dla Pana? W oznaczonym czasie za rok wrócę do ciebie, a Sara będzie miała syna.6'  Na to rzekł Pan do Abrahama: Dlaczego to roześmiała się Sara, mówiąc: Czyżbym naprawdę mogła jeszcze rodzić, gdy się zestarzałam?5  Toteż roześmiała się Sara sama do siebie, mówiąc: Teraz, gdy się zestarzałam, mam tej rozkoszy zażywać! I pan mój jest stary!p4[  A Abraham i Sara byli starzy, w podeszłym wieku. Ustało zaś już u Sary to, co zwykle bywa u kobiet.?3y  Tedy rzekł: Na pewno wrócę do ciebie za rok o tym samym czasie, a wtedy żona twoja Sara będzie miała syna. Sara zaś podsłuchiwała u wejścia do namiotu, które było za nim.e2E  Wtedy rzekli do niego: Gdzie jest Sara, żona twoja? A on odpowiedział: W tym oto namiocie.1 Wziął także masło, mleko i cielę, które przyrządził, i postawił przed nimi. Sam stanął przy nich pod drzewem, a oni jedli. 0 Potem pobiegł Abraham do bydła, wziął młode, delikatne i dobre cielę i dał je słudze, który śpiesznie je przyrządził.x/k I pośpieszył Abraham do namiotu, do Sary, i rzekł: Rozczyń szybko trzy miary wybornej mąki i zrób placki!@.{ Przyniosę też kawałek chleba, abyście się posilili. Wszak po to wstąpiliście do sługi waszego. Potem możecie pójść dalej. Wtedy oni rzekli: Uczyń tak, jak powiedziałeś!k-Q Pozwól, by przyniesiono trochę wody, abyście obmyli nogi wasze; potem odpocznijcie pod drzewem.d,C Rzekł: Panie, jeślim znalazł łaskę w oczach twoich, nie omijaj, proszę, sługi swego.5+e A podniósłszy oczy, ujrzał trzech mężów, którzy stanęli przed nim. Ujrzawszy ich, wybiegł od wejścia do namiotu na ich spotkanie i pokłoniwszy się aż do ziemi,m* W Potem ukazał mu się Pan w dąbrowie Mamre, gdy siedział u wejścia do namiotu w skwarne południe. ) Wszyscy też mężczyźni jego domu, zarówno urodzeni w domu jak i nabyci za pieniądze od cudzoziemców, zostali obrzezani z nim.F( Tego samego dnia zostali obrzezani Abraham i jego syn Ismael.S'! Ismael zaś, syn jego, miał trzynaście lat, gdy obrzezano jego napletek.Y&- A miał Abraham dziewięćdziesiąt dziewięć lat, gdy obrzezano jego napletek.l%S Wtedy Abraham wziął syna swego Ismaela i wszystkich urodzonych w swym domu, i wszystkich nabytych za pieniądze, wszystkich mężczyzn wśród swych domowników i obrzezał napletki ich tego samego dnia, jak mu nakazał Bóg.I$ I przestał z nim mówić. I odszedł Bóg od Abrahama w górę.q#] Ale przymierze moje ustanowię z Izaakiem, którego urodzi ci Sara o tym samym czasie w roku następnym.1"] Co do Ismaela, wysłuchałem cię: Oto pobłogosławię mu i rozplenię go, i rozmnożę go nad miarę. Zrodzi on dwunastu książąt, i uczynię z niego naród wielki.;!q Na to rzekł Bóg: Nie! Ale żona twoja Sara urodzi ci syna i nazwiesz go imieniem Izaak, a Ja ustanowię przymierze moje z nim jako przymierze wieczne dla jego potomstwa po nim._ 9 I rzekł Abraham do Boga: Oby tylko Ismael pozostał przy życiu przed twoim obliczem!G Wtedy Abraham padł na oblicze swoje i roześmiał się, bo pomyślał w sercu swoim: Czyż stuletniemu może się urodzić dziecko? I czyż Sara, dziewięćdziesięcioletnia, może rodzić?9 Będę jej błogosławił i dam ci z niej syna. Będę jej błogosławił i stanie się matką narodów, od niej pochodzić będą królowie narodów.ue Potem rzekł Bóg do Abrahama: Saraj, swej żony, nie będziesz nazywał Saraj, lecz imię jej będzie Sara.7 A nieobrzezany mężczyzna, który nie będzie miał obrzezanego ciała napletka swego, będzie wytępiony z ludu swego, bo złamał przymierze moje.&G  Obrzezany ma być; zarówno urodzony w domu twoim jak i nabyty przez ciebie za pieniądze. I będzie przymierze moje na ciele waszym jako przymierze wieczne.  Każde wasze dziecię płci męskiej, po wszystkie pokolenia, gdy będzie miało osiem dni, ma być obrzezane; podobnie też wszystkie inne dzieci, zarówno urodzone w domu jak i nabyte za pieniądze od jakiegokolwiek cudzoziemca, który nie jest z potomstwa twego,lS  Obrzeżecie mianowicie ciało napletka waszego i będzie to znakiem przymierza między mną a wami.&G  A to jest przymierze moje, przymierze między mną a wami i potomstwem twoim po tobie, którego macie dochować: obrzezany zostanie u was każdy mężczyzna.mU  Nadto rzekł Bóg do Abrahama: Ty zaś, a po tobie wszystkie pokolenia, dochowujcie przymierza mego.'I Ziemię, na której przebywasz jako przychodzień, całą ziemię kanaanejską dam tobie i potomstwu twemu po tobie na wieczne posiadanie i będę Bogiem ich.7i I ustanowię przymierze moje między mną a tobą i potomkami twoimi po tobie według pokoleń ich jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim i potomstwa twego po tobie.p[ Rozmnożę więc ciebie nad miarę i wywiodę z ciebie narody, i królowie pochodzić będą od ciebie.  Nie będziesz już odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, gdyż ustanowiłem cię ojcem mnóstwa narodów.T# Oto przymierze moje z tobą jest takie: Staniesz się ojcem wielu narodów.I Wtedy Abram padł na oblicze swoje, a Bóg tak do niego mówił:\3 Ustanowię bowiem przymierze między mną a tobą i dam ci bardzo liczne potomstwo.; s A gdy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał się Pan Abramowi i rzekł do niego: Jam jest Bóg Wszechmogący, trwaj w społeczności ze mną i bądź doskonały!R A Abram miał osiemdziesiąt sześć lat, gdy Hagar urodziła mu Ismaela.p [ Potem Hagar urodziła Abramowi syna. Abram nadał synowi swemu, którego urodziła Hagar, imię Ismael.n W Dlatego nazwano tę studnię Studnią Żyjącego, który mnie widzi. Jest ona między Kadesz a Bered.   I nazwała Pana, który mówił do niej: Tyś Bóg, który mnie widzi, bo mówiła: Wszak oglądałam tutaj tego, który mnie widzi!/ Y  Będzie to człowiek dziki, ręka jego będzie przeciwko wszystkim, a ręka wszystkich będzie przeciwko niemu, i będzie nastawał na wszystkich pobratymców swoich.   Nadto rzekł do niej anioł Pański: Oto poczęłaś i urodzisz syna, i nazwiesz go Ismael, bo Pan usłyszał o niedoli twojej.  Rzekł jeszcze do niej anioł Pański: Rozmnożę bardzo potomstwo twoje, tak iż z powodu mnogości nie będzie go można policzyć.`;  Na to rzekł do niej anioł Pański: Wróć do swej pani i oddaj się pod jej władzę!  I rzekł: Hagar, niewolnico Saraj, skąd przychodzisz i dokąd idziesz? A ona odpowiedziała: Uciekłam przed panią moją Saraj.fG I znalazł ją anioł Pański przy źródle wód na pustyni, przy źródle na drodze do Szur,&G Na to rzekł Abram do Saraj: Oto niewolnica twoja jest w ręku twoim, zrób z nią, co ci się podoba! A gdy ją Saraj chciała upokorzyć, uciekła od niej.hK Wtedy rzekła Saraj do Abrama: Krzywdy mojej tyś winien! Ja sama dałam niewolnicę moją tobie za żonę, a ona, gdy spostrzegła, że poczęła, zaczęła mną pogardzać! Niech Pan będzie sędzią między mną a tobą.vg A on obcował z Hagar, i poczęła. Lecz gdy spostrzegła, że poczęła, zaczęła pogardzać panią swoją.G Wzięła więc Saraj, żona Abrama, niewolnicę swą Hagar, Egipcjankę - było to po dziesięciu latach pobytu Abrama w ziemi kanaanejskiej - i dała ją za żonę mężowi swemu, Abramowi..W Rzekła więc Saraj do Abrama: Oto Pan odmówił mi potomstwa, obcuj, proszę, z niewolnicą moją, może z niej będę miała dzieci. I usłuchał Abram rady Saraj.m W A Saraj, żona Abrama, nie urodziła mu dzieci, lecz miała niewolnicę, Egipcjankę, imieniem Hagar.D~ I Amorytów, i Kananejczyków, i Girgazytów, i Jebuzytów./}[ I Chetytów, i Peryzytów, i Refaitów,-|W Kenitów i Kenizytów, i Kadmonitów,{! W dniu tym zawarł Pan przymierze z Abramem, mówiąc: Potomstwu twemu daję tę ziemię, od rzeki egipskiej aż do wielkiej rzeki Eufrat:z7 A gdy słońce zaszło i nastała ciemność, oto ukazał się dymiący piec i płonąca pochodnia, które przesuwały się między owymi połaciami.nyW Lecz dopiero czwarte pokolenie wróci tutaj, gdyż przed tym czasem nie dopełni się wina Amorytów._x9 A ty odejdziesz do ojców swoich w pokoju i będziesz pogrzebany w późnej starości.~ww Lecz Ja także sądzić będę naród, któremu jako niewolnicy służyć będą; a potem wyjdą z wielkim dobytkiem.Zv/  I rzekł do Abrama: Wiedz dobrze, że potomstwo twoje przebywać będzie jako przychodnie w ziemi, która do nich należeć nie będzie i będą tam niewolnikami, i będą ich ciemiężyć przez czterysta lat.tuc  A gdy zachodziło słońce, ogarnął Abrama twardy sen, wtedy też opadły go lęk i głęboka ciemność.Ot  Wtedy zleciały ptaki drapieżne do padliny, lecz Abram je odpędził.s  I sprowadził mu to wszystko, i rozciął na poły, i położył jedną połać naprzeciw drugiej, lecz ptaków nie dzielił. r  On zaś rzekł: Sprowadź mi trzyletnią jałówkę i trzyletnią kozę, i trzyletniego barana, nadto synogarlicę i gołębicę.Lq A on odpowiedział: Panie Boże, po czym poznam, że ją posiądę?}pu Potem rzekł do niego: Jam jest Pan, który cię wywiódł z Ur chaldejskiego, aby ci dać tę ziemię w posiadanie.Io Wtedy uwierzył Panu, a On poczytał mu to ku usprawiedliwieniu.(nK Potem wyprowadził go na dwór i rzekł: Spójrz ku niebu i policz gwiazdy, jeśli możesz je policzyć! I rzekł do niego: Tak liczne będzie potomstwo twoje.!m= Wówczas doszło go słowo Pana: Nie ten będzie dziedzicem twoim, lecz ten, który będzie pochodził z wnętrzności twoich, będzie dziedzicem twoim.mlU Potem rzekł Abram: Przecież nie dałeś mi potomstwa, więc mój domownik będzie dziedzicem moim.k' Wtedy Abram odpowiedział: Panie Boże, cóż mi możesz dać, gdy ja schodzę bezdzietny, a dziedzicem domu mego będzie Eliezer z Damaszku.j 5 Po tych wydarzeniach doszło Abrama w widzeniu następujące słowo Pana: Nie bój się, Abramie, Jam tarczą twoją; zapłata twoja będzie sowita!/iY Nie chcę nic, oprócz tego, co spożyli słudzy oraz działu należnego mężom, którzy poszli ze mną, Anerowi, Eszkolowi i Mamremu; niech oni wezmą swój dział.)hM Że nie wezmę ani nitki, ani rzemyka sandałów, ani niczego z tego wszystkiego, co należy do ciebie, abyś nie mógł powiedzieć: To ja wzbogaciłem Abrama.g{ Lecz Abram odpowiedział królowi Sodomy: Podnoszę rękę swą do Pana, Boga Najwyższego, stworzyciela nieba i ziemi,Tf# Wtedy rzekł król Sodomy do Abrama: Daj mi ludzi, a zabierz sobie dobytek!e1 I niech będzie błogosławiony Bóg Najwyższy, który wydał nieprzyjaciół twoich w ręce twoje! A Abram dał mu dziesięcinę ze wszystkiego.d{ I błogosławił mu, mówiąc: Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, stworzyciela nieba i ziemi!gcI Melchisedek zaś, król Salemu, wyniósł chleb i wino. A był on kapłanem Boga Najwyższego.$bC A gdy wracał po zwycięstwie nad Kedorlaomerem i królami, którzy z nim byli, wyszedł mu na spotkanie król Sodomy do doliny Szewe, doliny królewskiej. a Tak odzyskał cały dobytek. Również przyprowadził na powrót Lota, bratanka swego, i jego dobytek, a także kobiety i ludzi.` Potem podzieliwszy swój oddział, napadł na nich w nocy ze sługami swymi, pobił ich i ścigał aż do Choby, na północ od Damaszku.4_c Gdy Abram usłyszał, że bratanka jego wzięto do niewoli, uzbroił swoich trzystu osiemnastu wypróbowanych ludzi, urodzonych w jego domu i ruszył w pościg aż do Dan.4^c  I przyszedł pewien uchodźca, i oznajmił to Abramowi Hebrajczykowi, który mieszkał w dąbrowie Amoryty imieniem Mamre, brata Eszkola i Anera, sprzymierzeńców Abrama.d]C  Zabrali także Lota, bratanka Abrama, i jego dobytek i odeszli; mieszkał bowiem w Sodomie.]\5  Wtedy zabrawszy całe mienie Sodomy i Gomory oraz wszystką ich żywność, odeszli.[1  A w dolinie Syddim było wiele dołów ze smołą ziemną. Toteż gdy królowie Sodomy i Gomory uciekali, wpadli tam, a pozostali uciekli w góry.1Z]  Mianowicie z Kedorlaomerem, królem Elamu, i Tidalem, królem narodów, i Amrafelem, królem Synearu, i Ariochem, królem Ellasaru, czterech królów przeciwko pięciu.Y Wtedy wyruszył król Sodomy i królowie Gomory, Admy, Seboim i Beli, czyli Soaru i uszykowali się w dolinie Syddim do walki z nimi,!X= Potem zawrócili i przybyli do En-Miszpat, czyli do Kadesz, i zniszczyli cały kraj Amalekitów, a także Amorytów, którzy mieszkali w Chasason-Tamar.XW+ I Chorytów w ich górach Seir aż do El-Paran, które jest na granicy pustyni.-VU W czternastym roku wyruszył Kedorlaomer oraz królowie, którzy byli z nim, i pobili Refaitów w Aszterot-Karnaim, Zuzytów w Ham i Emitów na równinie Kiriataim,_U9 Przez dwanaście lat podlegali Kedorlaomerowi, lecz w trzynastym roku zbuntowali się.QT Wszyscy oni zeszli się w dolinie Syddim, gdzie teraz jest Morze Słone..SW Prowadzili wojnę z Berą, królem Sodomy, i z Birszą, królem Gomory, z Szinabem, królem Admy, z Szemeberem, królem Seboim, i z królem miasta Beli, czyli Soaru.vR i W czasach Amrafela, króla Synearu, Arioch, król Ellasaru, Kedorlaomer, król Elamu, i Tidal, król narodów,|Qs Wtedy Abram zwinął namioty i przybył, by zamieszkać w dąbrowie Mamre pod Hebronem. Tam zbudował Panu ołtarz.GP Wstań i przejdź ten kraj wzdłuż i wszerz, bo tobie go dam. O; I rozmnożę potomstwo twoje jak proch ziemi, tak że jeśli kto zdoła policzyć proch ziemi, również potomstwo twoje będzie mogło być policzone.VN' Bo całą tę ziemię, którą widzisz, dam tobie i potomstwu twemu na wieki,6Mg I rzekł Pan do Abrama po odłączeniu się Lota od niego: Podnieś oczy swoje i spojrzyj z miejsca, na którym jesteś, na północ i na południe, na wschód i na zachód,EL A mieszkańcy Sodomy byli źli i bardzo grzeszni wobec Pana.K% Abram zamieszkał w ziemi kanaanejskiej, natomiast Lot przebywał w miastach okręgu nadjordańskiego i rozbijał swe namioty aż do Sodomy.yJm I wybrał sobie Lot cały okręg nadjordański. I wyruszył Lot na wschód. Tak rozstali się obaj ci mężowie.BI Wtedy Lot podniósłszy oczy, widział, że cały okręg nadjordański - zanim Pan zniszczył Sodomę i Gomorę - był obfity w wodę, jak ogród Pana, jak ziemia egipska, aż do Soaru.=Hu Czyż cały kraj nie stoi przed tobą otworem? Odłącz się więc ode mnie! Jeśli chcesz pójść w lewo, ja pójdę w prawo, a jeśli chcesz pójść w prawo, ja pójdę w lewo.G' Wtedy rzekł Abram do Lota: Niechże nie będzie sporu między mną a tobą i między pasterzami moimi a twoimi, jesteśmy przecież braćmi.F Między pasterzami stad Abrama a pasterzami stad Lota powstał spór. A Kananejczycy i Peryzyci mieszkali wówczas w kraju.pE[ Lecz kraj nie mógł ich obu utrzymać, bo dobytek ich był tak wielki, że nie mogli przebywać razem.RD Również Lot, który wędrował z Abramem, miał owce, bydło i namioty.VC' Do miejsca, gdzie przedtem zbudował ołtarz. Tam wzywał Abram imienia Pana.B! I wędrował, zatrzymując się na postojach, z Negebu aż do Betelu, do miejsca, gdzie poprzednio był jego namiot, między Betelem i Ai,DA A Abram był już bardzo zasobny w trzody, srebro i złoto.w@ k Wyruszył tedy Abram z Egiptu z żoną swoją i wszystkim, co do niego należało, do Negebu, a Lot był z nim.z?o Potem rozkazał faraon ludziom swoim, aby odprowadzili go wraz z żoną jego i wszystkim, co do niego należało.>! Dlaczego powiedziałeś: Ona jest siostrą moją, tak że wziąłem ją sobie za żonę? A teraz, tu jest żona twoja, weź ją i odejdź.=} Wezwał więc faraon Abrama i rzekł: Cóżeś mi to uczynił? Dlaczego nie oznajmiłeś mi, że ona jest żoną twoją?_<9 Lecz Pan dotknął faraona i jego dom ciężkimi plagami z powodu Saraj, żony Abrama.;+ Ze względu na nią wyświadczał Abramowi dobrodziejstwa, tak że miał owce, bydło, osły, niewolników i niewolnice, oślice i wielbłądy.v:g A gdy ujrzeli ją dworzanie faraona, wychwalali ją wobec faraona, i zabrano tę kobietę do pałacu faraona.a9= Gdy Abram przybył do Egiptu, zobaczyli Egipcjanie, że ta kobieta była bardzo piękna. 8 Mów więc, że jesteś moją siostrą, aby mi się dobrze wiodło ze względu na ciebie i abym dzięki tobie pozostał przy życiu.{7q Gdy więc zobaczą cię Egipcjanie, powiedzą: To jest jego żona, i zabiją mnie, a ciebie zostawią przy życiu.n6W A gdy się już zbliżał do Egiptu, rzekł do swej żony Saraj: Wiem, że jesteś piękną kobietą.5# Kiedy zaś nastał głód w tym kraju, Abram udał się do Egiptu, aby się tam zatrzymać jako przybysz, gdyż w kraju był wielki głód.54g Potem wędrował Abram coraz dalej do Negebu.+3Q Stamtąd wyruszył w góry na wschód od Betelu i rozbił swój namiot. Betel było z zachodu, a Ai ze wschodu. Tam zbudował Panu ołtarz i wzywał imienia Pana. 2 I ukazał się Pan Abramowi i rzekł: Ziemię tę dam potomstwu twemu. Wtedy zbudował tam ołtarz Panu, który mu się ukazał.y1m Abram przeszedł tę ziemię aż do miejscowości Sychem, do dębu More. Kananejczycy byli wówczas w tej ziemi.d0C Wziął też Abram żonę swoją Saraj i Lota, bratanka swego, i cały ich dobytek, którego się dorobili, i służbę, którą nabyli w Haranie. Wyruszyli, aby się udać do ziemi kanaanejskiej. I przybyli do Kanaanu./ Abram wybrał się w drogę, jak mu rozkazał Pan, i poszedł z nim Lot. Abram miał siedemdziesiąt pięć lat, gdy wyszedł z Haranu. .; I będę błogosławił błogosławiącym tobie, a przeklinających cię przeklinać będę; i będą w tobie błogosławione wszystkie plemiona ziemi.-! A uczynię z ciebie naród wielki i będę ci błogosławił, i uczynię sławnym imię twoje, tak że staniesz się błogosławieństwem.}, w I rzekł Pan do Abrama: Wyjdź z ziemi swojej i od rodziny swojej, i z domu ojca swego do ziemi, którą ci wskażę.F+ Terach żył dwieście pięć lat. I umarł Terach w Haranie.m*U I wziął Terach syna swego Abrama i wnuka swego Lota, syna Harana, i synową swoją Saraj, żonę syna swego Abrama, i wyszedł z nimi z Ur chaldejskiego, aby udać się do ziemi Kanaan. Gdy przybyli do Haranu, zamieszkali tam.4)e A Saraj była niepłodna, nie miała dzieci.( Abram i Nachor pojęli sobie żony. Imię żony Abrama było Saraj, a imię żony Nachora Milka, córka Harana, ojca Milki i ojca Jiski.Y'- Haran zmarł za życia ojca swego Teracha w ojczyźnie swojej, w Ur chaldejskim.d&C A oto dzieje rodu Teracha: Terach zrodził Abrama, Nachora i Harana, a Haran zrodził Lota.Q% Gdy Terach miał siedemdziesiąt lat, zrodził Abrama, Nachora i Harana._$9 Po zrodzeniu Teracha żył Nachor sto dziewiętnaście lat i zrodził synów i córki.H# Gdy Nachor miał dwadzieścia dziewięć lat, zrodził Teracha.S"! Po zrodzeniu Nachora żył Serug dwieście lat i zrodził synów i córki.;!s Gdy Serug miał trzydzieści lat, zrodził Nachora.W ) Po zrodzeniu Seruga żył Reu dwieście siedem lat i zrodził synów i córki.=w Gdy Reu miał trzydzieści dwa lata, zrodził Seruga.Z/ Po zrodzeniu Reu żył Peleg dwieście dziewięć lat i zrodził synów i córki.7k Gdy Peleg miał trzydzieści lat, zrodził Reu._9 Po zrodzeniu Pelega żył Heber czterysta trzydzieści lat i zrodził synów i córki.C Gdy Heber miał trzydzieści cztery lata, zrodził Pelega.Z/ Po zrodzeniu Hebera żył Szelach czterysta trzy lata i zrodził synów i córki.<u Gdy Szelach miał trzydzieści lat, zrodził Hebera._9 Po zrodzeniu Szelacha żył Arpachszad czterysta trzy lata i zrodził synów i córki.I Gdy Arpachszad miał trzydzieści pięć lat, zrodził Szelacha.U% Po zrodzeniu Arpachszada żył Sem pięćset lat i zrodził synów i córki.a= Oto dzieje rodu Sema: Gdy Sem miał sto lat, zrodził Arpachszada w dwa lata po potopie. Dlatego nazwano je Babel, bo tam pomieszał Pan język całej ziemi i rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi.U% I rozproszył ich Pan stamtąd po całej ziemi, i przestali budować miasto._9 Przeto zstąpmy tam i pomieszajmy ich język, aby nikt nie rozumiał języka drugiego!5e I rzekł Pan: Oto jeden lud i wszyscy mają jeden język, a to dopiero początek ich dzieła. Teraz już dla nich nic nie będzie niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić.U% Wtedy zstąpił Pan, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie.,S Potem rzekli: Nuże, zbudujmy sobie miasto i wieżę, której szczyt sięgałby aż do nieba, i uczyńmy sobie imię, abyśmy nie rozproszyli się po całej ziemi!' I mówili jeden do drugiego: Nuże, wyrabiajmy cegłę i wypalajmy ją w ogniu! I używali cegły zamiast kamienia, a smoły zamiast zaprawy.f G Podczas swojej wędrówki ze wschodu znaleźli równinę w kraju Synear i tam się osiedlili.;  u Cała ziemia miała jeden język i jednakowe słowa. ~}},|{{Uzzz-yyly%xx wwvv.uWut,ssrYqquqpp+oLonmmmVllllkkjjDihhHggfmfeBdd}ccbb5a``q___1^^^/]]?\\Z\%[NZZPYXX3WW=VVbUTTnSStSRaQQJPPCOFNNQMM LL&K JnIIDHH]GGYFF8EEnE/DxDCBB5AA@@ ??>>F=y<<%;w::9p87766$55;44$33K22b11*00'//..2---.,,+++'**8))$((q(C''P&&Z%%B$###@""!!L n h'y!S-^np'VV O k 4 4 F 3OMDt&H=ku Wtedy Jakub rzekł do ojca swego: Jestem Ezaw, twój pierworodny. Uczyniłem, jak mi kazałeś; wstań, proszę, siądź i jedz z łowów moich, aby błogosławiła mi dusza twoja.yjm A on wszedłszy do ojca swego rzekł: Ojcze mój! Ten zaś odpowiedział: Otom ja, ale kto ty jesteś synu mój?_i9 Potem dała w ręce Jakuba syna swego smaczną potrawę i chleb, który przygotowała.Kh A skórkami koźlęcymi okryła jego ręce i jego gładką szyję.g9 Potem wzięła Rebeka szaty Ezawa, starszego syna swego, najpiękniejsze, jakie miała u siebie w domu, i ubrała w nie Jakuba, młodszego syna swego.f{ Wtedy poszedł, wziął i przyniósł matce. A matka jego przyrządziła smaczną potrawę, którą lubił jego ojciec.%eE  Rzekła do niego matka: Niech na mnie spadnie przekleństwo, które miałoby spaść na ciebie, synu mój! Tylko usłuchaj głosu mego, idź i przynieś mi. d  Ojciec może mnie dotknąć, a wtedy stanę się w jego oczach oszustem i ściągnę na siebie klątwę, a nie błogosławieństwo.vcg  Wtedy rzekł Jakub do Rebeki, matki swej: Przecież Ezaw, brat mój, jest owłosiony, ja zaś jestem gładki.kbQ  Potem zaniesiesz ją ojcu swemu i spożyje ją, aby cię pobłogosławił przed swoją śmiercią.a  Idź do trzody i weź mi stamtąd dwoje dorodnych koźląt, ja zaś przyrządzę z nich dla ojca twego smaczną potrawę, którą lubi.O` Teraz więc, synu mój, posłuchaj głosu mego i uczyń, co ci każę._ Przynieś mi zwierzynę i przyrządź mi smaczną potrawę, abym jadł i abym cię pobłogosławił przed obliczem Pana, zanim umrę.|^s A Rebeka rzekła do Jakuba, syna swego, mówiąc: Oto słyszałam ojca twego tak mówiącego do Ezawa, brata twego:] Rebeka zaś słyszała, gdy Izaak mówił to do Ezawa, syna swego. I wyszedł Ezaw w pole, aby upolować zwierzynę, i przyniósł ją.\ I przyrządź mi smaczną potrawę, którą lubię, i przynieś mi, abym jadł, gdyż chcę cię pobłogosławić, zanim umrę._[9 Weź więc teraz sprzęt swój, kołczan i łuk, wyjdź w pole i upoluj mi zwierzynę,IZ I rzekł: Oto się zestarzałem i nie znam dnia śmierci swojej.0Y ] A gdy Izaak się zestarzał i oczy jego osłabły, tak że nie widział, wezwał Ezawa, starszego syna swego, i rzekł do niego: Synu mój! A on odpowiedział: Otom ja.4Xe #Były one powodem trosk dla Izaaka i Rebeki.W "A gdy Ezaw miał czterdzieści lat, pojął za żonę Judytę, córkę Beeriego, Chetyty, i Basemat, córkę Chetyty Elona.YV- !I nazwał ją Szibea. Dlatego nazwa miasta brzmi Beer-Szeba aż po dziś dzień.~Uw  Tego samego dnia przyszli słudzy Izaaka i opowiedzieli mu o studni, którą wykopali, i rzekli: Znaleźliśmy wodę.T A wstawszy wcześnie rano złożyli sobie wzajemnie przysięgę, po czym Izaak odprawił ich i odeszli od niego w pokoju.2Sa Wtedy im wyprawił ucztę i jedli, i pili.GR Że nie uczynisz nam nic złego, jak i my nie skrzywdziliśmy ciebie, lecz tylko dobro ci wyświadczaliśmy i pozwoliliśmy ci w pokoju odejść. Ty teraz jesteś błogosławiony przez Pana.MQ A oni odpowiedzieli: Widzieliśmy wyraźnie, że Pan jest z tobą i dlatego pomyśleliśmy sobie: Niech stanie między nami ugoda, to jest między nami a tobą. Chcemy zawrzeć z tobą przymierze,yPm Rzekł do nich Izaak: Dlaczego przybyliście do mnie, skoro mnie nienawidzicie i wypędziliście mnie od siebie?nOW A gdy przybył do niego Abimelech z Geraru i Achuzat, przyjaciel jego, i Pikol, dowódca wojska jego,N{ I zbudował tam ołtarz, i wzywał imienia Pana, i rozbił tam namiot swój, tam też wykopali słudzy Izaaka studnię.TM# Tej nocy ukazał mu się Pan, mówiąc: Jam jest Bóg Abrahama, ojca twego. Nie bój się, bom Ja z tobą i będę ci błogosławił, i rozmnożę potomstwo twoje przez wzgląd na Abrahama, sługę mego.+LS I wyruszył stamtąd do Beer-Szeby.cKA Potem przeniósł się stamtąd i wykopał inną studnię, o którą nie było już żadnego sporu; i nazwał ją Rechowot, i rzekł: Teraz Pan dał nam wolną przestrzeń, tak że możemy rozmnażać się w tym kraju.fJG Potem wykopali inną studnię i też spierali się o nią: dlatego nazwał ją Sytna (Zwada)."I? Lecz pasterze Geraru spierali się z pasterzami Izaaka, mówiąc: To nasza woda! Dlatego nazwał tę studnię Esek (Sprzeczka), bo sprzeczali się z nim.YH- Gdy słudzy Izaaka kopali w dolinie, natrafili tam na studnię wody źródlanej.0G[ Izaak odkopał studnie, wykopane w czasach Abrahama, ojca jego, które Filistyni zasypali po śmierci Abrahama, i nadał im te same nazwy, jakie nadał im ojciec jego.]F5 Odszedł więc stamtąd Izaak i rozbił namioty w dolinie Geraru, i zamieszkał tam.gEI Wtedy rzekł Abimelech do Izaaka: Odejdź od nas, bo stałeś się daleko możniejszy niż my. D Toteż wszystkie studnie, które wykopali słudzy ojca jego w czasach Abrahama, ojca jego, Filistyni zasypali i wypełnili ziemią.]C5 Miał on stada owiec, stada bydła i liczną służbę; i zazdrościli mu Filistyni.hBK  I zbogacił się ten mąż, i coraz bardziej się bogacił, tak że stał się bardzo zamożny.aA=  Izaak siał w owej ziemi i zebrał w tym roku stokrotne plony, bo Pan mu błogosławił. @  Rozkazał więc Abimelech całemu ludowi, mówiąc: Kto by się dotknął męża tego i jego żony, niechybnie śmierć poniesie.?#  I rzekł Abimelech: Cóżeś nam to uczynił? O mało co, a byłby ktoś z ludu spał z żoną twoją i byłbyś ściągnął na nas winę.J>  Wtedy Abimelech wezwał do siebie Izaaka i rzekł: Przecież to jest żona twoja, czemu więc mówiłeś: To siostra moja? Izaak odpowiedział mu: Mówiłem tak, bym nie zginął z powodu niej. =; A gdy przebywał tam przez dłuższy czas, wyglądał raz oknem Abimelech, król filistyński, i zobaczył, że Izaak pieścił Rebekę, żonę swoją.s<a A gdy mężowie tej miejscowości pytali o jego żonę, odpowiedział: Siostra to moja, bo bał się mówić: To żona moja. Pomyślał bowiem: By mnie snadź nie zabili mężowie tej miejscowości z powodu Rebeki, gdyż jest piękna,&;I I zamieszkał Izaak w Gerarze.: Dlatego że Abraham był posłuszny głosowi mojemu i strzegł tego, co mu poleciłem, przykazań moich, przepisów moich i praw moich.*9O Rozmnożę potomstwo twoje jak gwiazdy na niebie i dam potomstwu twemu wszystkie te kraje, a wszystkie narody ziemi będą błogosławione przez potomstwo twoje,M8 Mieszkaj jako gość w tym kraju, a Ja będę z tobą i będę ci błogosławił, gdyż tobie i potomstwu twemu dam te wszystkie kraje i dochowam przysięgi, którą dałem Abrahamowi, ojcu twemu.m7U Wtedy ukazał mu się Pan i rzekł: Nie chodź do Egiptu, ale mieszkaj w kraju, o którym ci powiem.(6 M Potem nastał głód w kraju, inny niż ów pierwszy głód, który był za czasów Abrahama. I poszedł Izaak do Abimelecha, króla filistyńskiego, do Geraru.5 "Wtedy Jakub podał Ezawowi chleb i ugotowaną soczewicę, a on jadł i pił. Potem wstał i odszedł. Tak wzgardził Ezaw pierworodztwem.j4O !Jakub rzekł: Przysięgnij mi wpierw. I przysiągł mu, i sprzedał pierworodztwo swoje Jakubowi.T3#  A Ezaw rzekł: Oto jestem bliski śmierci, na cóż mi więc pierworodztwo?F2 Na to rzekł Jakub: Sprzedaj mi najpierw pierworodztwo twoje.1 Rzekł wtedy Ezaw do Jakuba: Daj mi, proszę, skosztować nieco tej oto czerwonej potrawy, bo jestem zmęczony. Dlatego nazwano go Edom.W0) Pewnego razu przyrządził Jakub potrawę, a Ezaw przyszedł zmęczony z pola.W/) Izaak miłował Ezawa, bo lubił dziczyznę, Rebeka natomiast kochała Jakuba..1 A gdy chłopcy wyrośli, Ezaw był mężem biegłym w myślistwie i żył na stepie. Jakub zaś był mężem spokojnym, mieszkającym w namiotach.-5 Następnie wyszedł brat jego, a ręką swą trzymał za piętę Ezawa; i nazwano go Jakub. Izaak zaś miał sześćdziesiąt lat, gdy ich zrodził.T,# I wyszedł pierwszy, rudy, cały jak płaszcz włochaty; i nazwano go Ezaw.X++ A gdy nadszedł czas porodu, okazało się, że w jej łonie były bliźnięta.=*u A Pan rzekł do niej: Dwa narody są w łonie twoim i dwa ludy wywiodą się z żywota twego. Jeden naród będzie miał przewagę nad drugim, starszy będzie służył młodszemu. ) A gdy dzieci trącały się w jej łonie, rzekła: Jeżeli tak się zdarza, to czemu mnie to spotyka? Poszła więc zapytać Pana.({ Izaak modlił się do Pana za żonę swoją, bo była niepłodna, a Pan wysłuchał go i Rebeka, żona jego, poczęła.' Izaak miał czterdzieści lat, gdy pojął za żonę Rebekę, córkę Betuela, Aramejczyka z Paddan-Aram, siostrę Labana, Aramejczyka.P& A takie są dzieje rodu Izaaka, syna Abrahama: Abraham zrodził Izaaka.%9 Mieszkali oni od Chawili aż do Szur, które leży na wschód od Egiptu na drodze do Aszszuru. Osiadł on tam na przekór wszystkim pobratymcom swoim.$} A Ismael dożył stu trzydziestu siedmiu lat. Potem opadł z sił i umarł, i został przyłączony do przodków swoich.k#Q To są synowie Ismaela i takie są nazwy ich zagród i koczowisk, dwunastu książąt plemion ich.+"S Hadad, Tema, Jetur, Nafisz i Kedma.!5 Miszma, Duma, Massa,   A te są imiona synów Ismaela, według których nazwane są ich rody: Pierworodnym Ismaela był Nebajot, po nim Kedar, Adbeel, Miwsam,xk  Takie są dzieje rodu Ismaela, syna Abrahama, którego urodziła Abrahamowi Hagar, Egipcjanka, niewolnica Sary.%  Po śmierci Abrahama błogosławił Bóg Izaakowi, synowi jego. Izaak zamieszkał przy studni zwanej Studnią Żyjącego, który mnie widzi.gI  Na polu, które kupił Abraham od Chetytów. Tam pochowany został Abraham i Sara, żona jego.}  I pochowali go Izaak i Ismael, synowie jego, w jaskini Machpela, na polu Efrona, syna Sochara, Chetyty, naprzeciw Mamre,zo I opadł z sił, i umarł w pięknej starości, sędziwy i syty dni, i został przyłączony do przodków swoich.<u A Abraham dożył stu siedemdziesięciu pięciu lat.'I A synów nałożnic, które miał Abraham, obdarował Abraham i wyprawił ich od Izaaka, syna swego, jeszcze za życia swego na wschód, do kraju wschodniego.3c Abraham oddał Izaakowi całe swoje mienie.gI Synami Midiana zaś byli: Efa, Efer, Chanoch, Abida i Elda. Wszyscy oni byli potomkami Ketury.`; A Jokszan zrodził Szebę i Dedana; synami Dedana byli: Aszuryci, Letuszyci i Leummici.P Ta urodziła mu Zymrana, Jokszana, Medana, Midiana, Jiszbaka i Szuacha.K  Potem pojął Abraham drugą żonę, której było na imię Ketura. ; CA Izaak wprowadził ją do namiotu Sary, matki swojej. I pojął Rebekę za żonę i pokochał ją. Tak pocieszył się Izaak po śmierci matki swojej.@} BI opowiedział sługa Izaakowi wszystko, czego dokonał.1] AI zapytała sługi: Kto to jest ten mąż, który idzie przez pole nam na spotkanie? I odpowiedział sługa: To jest pan mój. Wtedy wzięła zasłonę i zakryła się.V' @A Rebeka, podniósłszy oczy swoje, ujrzała Izaaka i zsiadła z wielbłąda, ?I wyszedł Izaak, aby się pomodlić pod wieczór na polu. A gdy podniósł oczy, zobaczył, że nadciągały wielbłądy.ym >A Izaak, który mieszkał wtedy w ziemi Negeb, wracał od studni, zwanej Studnią Żyjącego, który mnie widzi.  =Wtedy Rebeka i służące jej wstały, wsiadły na wielbłądy i ruszyły za tym mężem. Tak zabrał sługa ów Rebekę i odjechał." ? 1 Sara umarła w Kiriat-Arba, czyli w Hebronie, w ziemi kanaanejskiej. Tam też przyszedł Abraham, aby odbyć żałobę po Sarze i opłakiwać ją.N=  A Sara żyła sto dwadzieścia siedem lat; tyle było lat życia Sary.c<A A nałożnica jego, imieniem Reuma, także urodziła Tebacha, Gachama, Tachasza i Maachę.Z;/ A Betuel zrodził Rebekę. Tych ośmiu urodziła Milka Nachorowi, bratu Abrahama.<:u I Keseda, i Chaso, i Pildasza, i Jidlafa, i Betuela.L9 Usa, jego pierworodnego, i Buza, brata jego, i Kemuela, ojca Arama,i8M Po tych wydarzeniach doniesiono Abrahamowi: Oto Milka urodziła synów Nachorowi, bratu twojemu:7} Potem powrócił Abraham do sług swoich i wstawszy poszli razem do Beer-Szeby. I mieszkał Abraham nadal w Beer-Szebie.q6] I w potomstwie twoim błogosławione będą wszystkie narody ziemi za to, że usłuchałeś głosu mego.@5{ Będę ci błogosławił obficie i rozmnożę tak licznie potomstwo twoje jak gwiazdy na niebie i jak piasek na brzegu morza, a potomkowie twoi zdobędą grody nieprzyjaciół swoich,4 Przysiągłem na siebie samego, mówi Pan: Ponieważ to uczyniłeś i nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego,Q3 Potem zawołał anioł Pański powtórnie z nieba na Abrahama, mówiąc:|2s I nazwał Abraham to miejsce: Pan zaopatruje. Dlatego mówi się po dziś dzień: Na górze Pana jest zaopatrzenie.E1  A gdy Abraham podniósł oczy, ujrzał za sobą barana, który rogami uwikłał się w krzakach. Poszedł tedy Abraham, a wziąwszy barana, złożył go na całopalenie zamiast syna swego.(0K  I rzekł: Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic, bo teraz wiem, że boisz się Boga, gdyż nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego.i/M  Lecz anioł Pański zawołał nań z nieba i rzekł: Abrahamie! Abrahamie! A on rzekł: Otom ja!V.'  I wyciągnął Abraham swoją rękę, i wziął nóż, aby zabić syna swego.;-q  A gdy przybyli na miejsce, o którym mu Bóg powiedział, zbudował tam Abraham ołtarz i ułożył drwa. Potem związał syna swego Izaaka i położył go na ołtarzu na drwach.i,M Abraham odpowiedział: Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój. I szli obaj razem..+W I rzekł Izaak do ojca swego Abrahama tak: Ojcze mój! A ten odpowiedział: Oto jestem, synu mój! I rzekł: Oto ogień i drwa, a gdzie jest jagnię na całopalenie?* Abraham wziął drwa na całopalenie i włożył je na syna swego Izaaka, sam zaś wziął do ręki ogień i nóż i poszli obaj razem.) Wtedy rzekł Abraham do sług swoich: Zostańcie tutaj z osłem, a ja i chłopiec pójdziemy tam, a gdy się pomodlimy, wrócimy do was.T(# Trzeciego dnia podniósł Abraham oczy swoje i ujrzał z daleka to miejsce.d'C Wstał tedy Abraham wczesnym rankiem, osiodłał osła swego i wziął z sobą dwóch ze sług swoich i syna swego Izaaka, a narąbawszy drew na całopalenie, wstał i poszedł na miejsce, o którym mu powiedział Bóg.9&m I rzekł: Weź syna swego, jedynaka swego, Izaaka, którego miłujesz, i udaj się do kraju Moria, i złóż go tam w ofierze całopalnej na jednej z gór, o której ci powiem.z% q Po tych wydarzeniach wystawił Bóg Abrahama na próbę i rzekł do niego: Abrahamie! A on odpowiedział: Otom ja.W$) "Potem Abraham przebywał w ziemi filistyńskiej przez długi czas jako gość.f#G !Abraham zaś zasadził tamaryszek w Beer-Szebie i wzywał tam imienia Pana, Boga Wiekuistego."  Tak zawarli przymierze w Beer-Szebie. Potem wstał Abimelech i Pikol, dowódca jego wojska, i wrócili do ziemi filistyńskiej,Y!- Dlatego nazwano to miejsce Beer-Szeba, ponieważ tam obaj złożyli przysięgę.  A on odpowiedział: Przyjmij tych siedem jagniąt z ręki mojej, aby mi były świadectwem, że ja wykopałem tę studnię._9 Rzekł tedy Abimelech do Abrahama: Na cóż te siedem jagniąt, które odłączyłeś?A Abraham zaś odłączył siedem jagniąt z trzody osobno.[1 Wtedy Abraham wziął owce i woły i dał Abimelechowi, i obaj zawarli przymierze. ; Abimelech odpowiedział: Nie wiem, kto to uczynił; ty bowiem nie powiadomiłeś mnie o tym, a ja również nie słyszałem o tym do dnia dzisiejszego.ym A gdy potem Abraham wypomniał Abimelechowi sprawę studni z wodą, którą gwałtem zajęli słudzy Abimelecha,1_ Wtedy Abraham odpowiedział: Przysięgam.[1 Przysięgnij mi więc tu teraz na Boga, że nie zdradzisz ani mnie, ani potomka mego, ani rodu mego; takie dobrodziejstwo, jakie ja wyświadczyłem tobie, wyświadczysz mnie i ziemi, w której jesteś gościem. W tym czasie rzekł Abimelech i Pikol, dowódca jego wojska, do Abrahama tak: Bóg jest z tobą we wszystkim, co czynisz.a= Mieszkał on na pustyni Paran; a matka jego wzięła dla niego żonę z ziemi egipskiej.]5 I był Bóg z chłopcem, a gdy podrósł, zamieszkał na pustyni i był łucznikiem.y I otworzył Bóg oczy jej i ujrzała studnię z wodą, a poszedłszy, napełniła bukłak wodą i dała chłopcu pić._9 Wstań, podnieś chłopca i ujmij go ręką swoją, bo uczynię z niego naród wielki.=u I usłyszał Bóg głos chłopca, i zawołał anioł Boży na Hagar z nieba, i rzekł do niej: Cóż ci to, Hagar? Nie bój się, bo Bóg usłyszał głos chłopca tam, gdzie jest.1] Potem odszedłszy, usiadła naprzeciw w odległości, jak łuk doniesie, mówiąc: Nie chcę patrzeć na śmierć dziecka. Siadła więc naprzeciw i głośno płakała.Z/ A gdy wyczerpała się woda z bukłaku, porzuciła dziecko pod jednym z krzaków.Q Wstał więc Abraham wcześnie rano, a wziąwszy chleb i bukłak z wodą, dał Hagar, włożył to wraz z dzieckiem na jej barki i odprawił ją. A ona poszła i błąkała się po pustyni Beer-Szeby.S!  Jednakże i z syna niewolnicy uczynię naród, bo jest on potomkiem twoim!S!  Lecz Bóg rzekł do Abrahama: Niech ci to nie będzie przykre, co się tyczy chłopca i niewolnicy twojej. Cokolwiek ci powie Sara, posłuchaj jej, gdyż tylko od Izaaka nazwane będzie potomstwo twoje.Q   Słowo to bardzo nie podobało się Abrahamowi ze względu na jego syna.   Rzekła do Abrahama: Wypędź tę niewolnicę i jej syna, nie będzie bowiem dziedziczył syn tej niewolnicy z moim synem Izaakiem!t c  A gdy Sara ujrzała, że syn Hagar, Egipcjanki, którego ta urodziła Abrahamowi, szydzi z jej syna Izaaka,~ w A gdy dziecię podrosło i zostało odstawione od piersi, Abraham wyprawił wielką ucztę w dniu odstawienia Izaaka. 5 I rzekła: Któż by był kiedykolwiek przepowiedział Abrahamowi, że Sara będzie karmić piersią dzieci, gdyż w starości jego urodziłam syna!wi Wtedy Sara rzekła: Bóg wystawił mnie na pośmiewisko; każdy kto to usłyszy, śmiać się będzie ze mnie.D Abraham miał sto lat, gdy mu się urodził syn jego Izaak.[1 A gdy miał osiem dni, obrzezał Abraham Izaaka, syna swego, jak mu nakazał Bóg.`; Abraham nazwał syna swego, który mu się urodził, którego mu urodziła Sara, Izaak.q] I poczęła Sara, i urodziła Abrahamowi syna w starości jego, w tym czasie, jak Bóg mu zapowiedział.T % I nawiedził Pan Sarę, jak obiecał: uczynił Pan Sarze, jak zapowiedział.Z/ Gdyż Pan zamknął każde łono w domu Abimelecha z powodu Sary, żony Abrahama. I modlił się Abraham do Boga, a Bóg uzdrowił Abimelecha i żonę jego, i niewolnice jego, tak że znowu mogły rodzić,_9 Do Sary zaś rzekł: Oto daję bratu twemu tysiąc srebrników; niech to będzie dla ciebie osłoną przed podejrzeniami w oczach tych wszystkich, którzy są z tobą, tak że wobec wszystkich jesteś uniewinniona.iM Następnie rzekł Abimelech: Oto kraj mój jest przed tobą, mieszkaj tam, gdzie ci się podoba.~ Wtedy Abimelech wziął owce i bydło, niewolników i niewolnice, i dał Abrahamowi. Zwrócił mu też jego żonę Sarę.I}  Gdy więc Bóg wyprawił mnie na wędrówkę z domu ojca mego, rzekłem do niej: Tę przysługę będziesz mi wyświadczała: Wszędzie, gdzie przyjdziemy, powiesz o mnie: On jest bratem moim.|  Zresztą, ona jest naprawdę siostrą moją, jest córką ojca mojego, choć nie córką matki mojej; pomimo to została żoną moją. {  Abraham zaś odpowiedział: Powiedziałem sobie: Zaiste, nie ma bojaźni Bożej na tym miejscu i zabiją mnie z powodu żony mojej.[z1  I rzekł jeszcze Abimelech do Abrahama: Do czego zmierzałeś, że to uczyniłeś? [~~-}}k||a{{Sz@yxxawsvv}utt sirr qApponn]mm>lkkjjZii|hhgzfee`ddDcc3bbNbaK``;__Z^^@]]\\'[\ZZAYYYXX0WWIVV}UUaTTWSSpRReQQ&POOkNNNIMMhLL{L>=g<<;;6:999*88577Z66E559433X2271100B//u/.u--k,,`++6*))G(''A&%%?$$#'"!!h Na)JS!NXE}1@V  X n  'Zn$>Qy !Tego dnia udał się Ezaw w drogę powrotną do Seiru,"P? !Wtedy rzekł Ezaw: Pozwól tedy, że zostawię z tobą kilku z moich ludzi. A on odpowiedział: Po cóż to? Bylem tylko zdobył życzliwość pana mego.LO !Niech pan mój jedzie naprzód przed sługą swoim, a ja będę ciągnął powoli, w miarę jak nadąży bydło, które jest przede mną, i jak nadążą dzieci, aż dojdę do pana mego do Seiru.PN ! Odpowiedział mu Jakub: Pan mój wie, że dzieci są jeszcze wątłe, muszę też mieć wzgląd na owce i krowy, które karmią młode. Jeśli popędzi się je przez jeden dzień, zginie całe stado.LM ! A potem rzekł: Ruszajmy w drogę i chodźmy, a ja pójdę z tobą.L- ! Przyjmij, proszę, upominek mój, który ci złożyłem, gdyż Bóg był mi łaskawy i mam wszystko! A gdy usilnie nalegał na niego, przyjął.IK ! Rzekł Jakub: O, nie! Proszę cię, jeślim zdobył życzliwość twoją, przyjmij dar mój ode mnie, bo oglądałem oblicze twoje, jak się ogląda oblicze Boga i przyjąłeś mnie łaskawie.UJ% ! Wtedy rzekł Ezaw: Ja mam dosyć, bracie mój, zatrzymaj sobie to, co twoje.I !A Ezaw rzekł: Co ma znaczyć cały ten twój obóz, który spotkałem? I odpowiedział: Chcę zdobyć życzliwość pana mego.H !Przybliżyła się też Lea z dziećmi swymi i pokłoniły się, potem przybliżył się Józef i Rachela i pokłonili się.QG !Potem przybliżyły się służące z dziećmi swymi i pokłoniły się.)FM !A gdy Ezaw podniósł oczy i ujrzał żony i dzieci, rzekł: A ci kim są dla ciebie? Odpowiedział: To dzieci, którymi Bóg łaskawie obdarzył sługę twego.rE_ !Ezaw wybiegł naprzeciw niego, objął go, rzucił mu się na szyję i ucałował go; i rozpłakali się.{Dq !Sam natomiast poszedł przed nimi i pokłonił się siedem razy aż do ziemi, zanim zbliżył się do brata swego.~Cw !Na przedzie ustawił służące wraz z ich dziećmi, Leę z jej dziećmi za nimi, Rachelę zaś z Józefem na końcu.)B O !A gdy Jakub podniósł oczy swoje, zobaczył, że Ezaw nadchodzi a z nim czterystu mężów. Rozdzielił więc dzieci pomiędzy Leę, Rachelę i dwie służące.4Ac Dlatego synowie Izraela aż do dnia dzisiejszego nie jedzą ścięgna, które jest w stawie biodrowym, ponieważ uderzył Jakuba w staw biodrowy, w to właśnie ścięgno.n@W A gdy przechodził przez Peniel, wschodziło nad nim słońce, on zaś utykał z powodu biodra swego.v?g I nazwał Jakub to miejsce Peniel, mówiąc: Oglądałem Boga twarzą w twarz, a jednak ocalało życie moje.>5 A Jakub zapytał, mówiąc: Powiedz mi, proszę, jakie jest imię twoje? Na to odpowiedział: Dlaczego pytasz o imię moje? I tam mu błogosławił.= Wtedy rzekł: Nie będziesz już nazywał się Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi i zwyciężyłeś.O< Wtedy rzekł do niego: Jakie jest imię twoje? I odpowiedział: Jakub.;} I rzekł: Puść mnie, bo już wzeszła zorza. Ale on odpowiedział: Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz.: A gdy widział, że go nie przemoże, uderzył go w staw biodrowy i zwichnął staw biodrowy Jakuba, gdy się z nim mocował.]95 Jakub zaś pozostał sam. I mocował się z nim pewien mąż aż do wzejścia zorzy._89 A wziąwszy je, przeprawił je przez rzekę, następnie przeprawił też to, co miał. 7 Ale wstawszy tej jeszcze nocy, wziął obie żony swoje, obie służące swoje i jedenastu synów swoich i przebył bród Jabboku.I6 Tak wyprzedził go dar jego, on sam zaś spędził noc w obozie.D5 Powiedzcie też: Oto i sługa twój Jakub idzie za nami. Pomyślał bowiem: Zjednam go sobie darem, który mnie wyprzedza, a potem dopiero pokażę mu się, może mnie przyjmie łaskawie.4 Takie samo polecenie dał drugiemu i trzeciemu, i wszystkim, którzy szli za stadami, mówiąc: Tak mówcie do Ezawa, gdy go spotkacie.|3s Odpowiedz: To należy do sługi twego, Jakuba. Jest to dar posłany panu memu, Ezawowi, a oto on sam idzie za nami.42c Pierwszemu dał takie polecenie: Gdy cię spotka Ezaw, brat mój, i zapyta się ciebie, i powie: Do kogo należysz, dokąd idziesz i do kogo należą te stada przed tobą? 1; Powierzył je sługom swoim, każde stado z osobna, i rzekł do sług swoich: Idźcie przede mną, a zostawiajcie odstęp między pojedynczymi stadami.0' Trzydzieści wielbłądzic karmiących wraz z młodymi, czterdzieści krów i dziesięć byków, dwadzieścia oślic i dziesięć osiołków,Y/- Dwieście kóz i dwadzieścia kozłów, dwieście owiec i dwadzieścia baranów,t.c I przenocował tam tejże nocy. Potem wziął z tego, czego się dorobił, jako dar dla Ezawa, brata swego,#-A Wszak sam powiedziałeś: Będę ci czynił dobrze i rozmnożę potomstwo twoje jak piasek morski, którego nie można zliczyć z powodu wielkiej ilości!, Wyrwij mnie, proszę, z ręki brata mego, z ręki Ezawa, bo boję się go, że przyjdzie i zabije mnie oraz matkę z dziećmi.F+ Niegodny jestem wszystkich dowodów łaski i wszystkich objawów wierności, jakie okazałeś słudze twemu, bo tylko o tym kiju moim przeprawiłem się przez Jordan, a teraz mam dwa obozy.>*w Potem rzekł Jakub: Boże ojca mego Abrahama i Boże ojca mego Izaaka, Panie, który do mnie powiedziałeś: Wróć do ziemi swojej i do ojczyzny swojej, a będę ci czynił dobrze,h)K Pomyślał bowiem: Jeżeli Ezaw napadnie na jeden obóz i pobije go, wtedy ocaleje drugi obóz. ( Wtedy Jakub zląkł się bardzo i zatrwożył. Rozdzielił więc na dwa obozy ludzi, którzy z nim byli, owce, bydło i wielbłądy,#'A A gdy posłowie wrócili do Jakuba, rzekli: Przyszliśmy do brata twego, do Ezawa, lecz on już idzie na twoje spotkanie, a jest z nim czterystu mężów.&' A mam woły i osły, trzody, niewolników i niewolnice; i posyłam posłów, aby dać znać o tym panu mojemu, by znaleźć łaskę u ciebie.%7 I dał im takie polecenie: Tak powiecie panu mojemu Ezawowi: To mówi sługa twój, Jakub: Byłem gościem Labana i zatrzymałem się tam aż dotąd.h$K Potem posłał Jakub przed sobą posłów do Ezawa, brata swego, do ziemi Seir, do krainy Edom,V#' Jakub, ujrzawszy ich, rzekł: To obóz Boży. I nazwał to miejsce Machanaim.K"  A Jakub też poszedł drogą swoją i spotkali go aniołowie Boży. ! 7A wstawszy wcześnie rano ucałował Laban wnuki i córki swoje, pobłogosławił ich i poszedł, i wrócił Laban na swoje miejsce. ! 6Potem złożył Jakub ofiarę rzeźną na górze i zaprosił krewnych swoich na posiłek. A gdy spożyli posiłek, przenocowali na górze.#A 5Bóg Abrahama i Bóg Nachora, Bóg ojca ich niech będzie sędzią między nami. Jakub zaś przysiągł na tego, przed którym drżał Izaak, ojciec jego.+Q 4Będą świadkami, że ja, idąc do ciebie, nie przejdę mimo tego kopca, ani ty, idąc do mnie, nie przejdziesz mimo tego kopca i tego pomnika ze złym zamiarem.nW 3Rzekł jeszcze Laban do Jakuba: Ten oto kopiec i ten pomnik, który postawiłem między mną a tobą,H 2Gdybyś skrzywdził córki moje albo wziął sobie inne żony oprócz córek moich, to choć nie ma przy nas żadnego człowieka, zważ, że Bóg jest świadkiem między mną i między tobą.kQ 1I Mispa, mówiąc: Niech Pan będzie stróżem między mną i między tobą, gdy się rozstaniemy. 0Potem rzekł Laban: Ten kopiec niech będzie dzisiaj świadectwem zgody między mną a między tobą. Dlatego nazwał go GaledC /Laban nazwał go Jegar Sahaduta, a Jakub nazwał go Galed./ .I rzekł Jakub do krewnych swoich: Nazbierajcie kamieni. I nazbierali kamieni, i ułożyli z nich kopiec, a potem na tym kopcu urządzili ucztę.>y -Wziął tedy Jakub kamień i postawił go jako pomnik.kQ ,Chodź więc teraz, a zawrzyjmy przymierze, ja i ty, i niech ono świadczy o zgodzie między nami.  +Wtedy odpowiedział Laban i rzekł do Jakuba: Te córki, to moje córki, a ci synowie, to moi synowie, a ta trzoda, to moja trzoda, i wszystko, co widzisz, jest moje. Lecz cóż mógłbym uczynić dziś tym moim córkom albo ich synom, których one urodziły?jO *Gdyby Bóg ojca mego nie był ze mną, Bóg Abrahama i Bóg, przed którym drżał Izaak, byłbyś mnie teraz puścił z pustymi rękoma. Lecz Bóg wejrzał na niedolę moją i na trud rąk moich i minionej nocy wydał wyrok.9m )Tak oto dwadzieścia lat służyłem w domu twoim, czternaście lat za dwie córki twoje, a sześć lat za trzodę twoją, ty zaś dziesięć razy zmieniałeś zapłatę moją.jO (Bywało, że we dnie pozbawiał mnie siły upał, a w nocy chłód, i sen uchodził z oczu moich.;q 'Tego, co dziki zwierz rozszarpał, nie przynosiłem ci, ale z mojego szkodę ci wyrównywałem. Ty zaś ode mnie żądałeś tego, co skradziono we dnie lub co skradziono w nocy.~w &Dwadzieścia lat mieszkałem u ciebie, owce twoje i kozy twoje nie roniły, ja nie jadałem baranów z trzody twojej.>w %Przetrząsnąłeś wszystkie rzeczy moje, a co z gratów swoich u mnie znalazłeś? Połóż to tu przed krewnymi moimi i krewnymi twoimi, niech oni rozstrzygną między nami oboma.- $Wtedy rozgniewał się Jakub i czynił wyrzuty Labanowi, mówiąc: Jakiż to mój występek i jaki mój grzech, że tak ostro na mnie nastajesz?B  #Ona zaś rzekła do ojca swego: Nie gniewaj się, panie mój, że nie mogę wstać przed tobą, gdyż mam dolegliwość kobiecą. Chociaż więc szukał, nie znalazł bożków domowych. 9 "Lecz Rachela wzięła bożki domowe, włożyła je pod siodło wielbłądzie i usiadła na nich. Laban przeszukał cały namiot, ale nic nie znalazł,3 a !Wszedł więc Laban do namiotu Jakuba i do namiotu Lei, i do namiotu obydwu służących, lecz nic nie znalazł. A gdy wyszedł z namiotu Lei, wszedł do namiotu Racheli.E   Natomiast ten, u którego znajdziesz bożki swoje, niech umrze! W obecności krewnych naszych zbadaj, co twego jest u mnie, i weź to sobie. A Jakub nie wiedział, że Rachela je skradła.l S Odpowiedział Jakub i rzekł do Labana: Bałem się, bo myślałem, że odbierzesz mi córki swoje. Skoro jednak już wybrałeś się w drogę, bo bardzo zatęskniłeś za domem ojca swego, to dlaczego ukradłeś bożki moje?3 Mógłbym teraz z wami surowo postąpić, lecz Bóg ojca waszego rzekł do mnie minionej nocy: Uważaj, abyś tylko uprzejmie rozmawiał z Jakubem.dC Nie pozwoliłeś mi ucałować wnuków moich i córek moich. Zaiste, głupio postąpiłeś. ; Dlaczego potajemnie uciekłeś i okradłeś mnie, a nic mi nie powiedziałeś, abym cię odprawił z radością i z pieśniami, z bębnami i z cytrami?ym Wtedy rzekł Laban do Jakuba: Cóżeś to uczynił? Zmyliłeś mnie i zabrałeś córki moje jak branki wojenne.  Laban dogonił Jakuba, gdy Jakub rozbił namiot swój na górze. A Laban z krewnymi swymi też rozbił namiot na pogórzu Gilead.  Lecz Bóg przyszedł do Labana Aramejczyka we śnie w nocy i rzekł do niego: Uważaj, abyś tylko uprzejmie rozmawiał z Jakubem.nW Wtedy wziął z sobą krewnych swoich, ścigał go przez siedem dni i dogonił go na pogórzu Gilead.@} A trzeciego dnia doniesiono Labanowi, że Jakub uciekł. Uciekł więc ze wszystkim, co miał. Wyruszył i przeprawił się przez rzekę, i skierował się w stronę pogórza Gilead.P~ A Jakub zmylił Labana Aramejczyka, bo nie powiedział, że chce uciec.o}Y A gdy Laban poszedł strzyc owce swoje, Rachela ukradła bożki domowe, które należały do jej ojca.T|# I powiódł przed sobą całe stado swoje i cały dobytek swój, który nabył, bydło, które należało do niego, które nabył w Paddan-Aram, aby wrócić do ojca swego Izaaka, do ziemi kanaanejskiej.U{% Wstał więc Jakub i posadził synów swoich i żony swoje na wielbłądach.z5 Tak tedy wszystko bogactwo, które Bóg odebrał ojcu naszemu, należy do nas i do synów naszych. Czyń więc teraz wszystko, co ci Bóg rozkazał.}yu Czy nie byłyśmy uważane przez niego za obce, skoro nas sprzedał i zużył dla siebie uzyskane za nas pieniądze?xy Wtedy odezwały się Rachela i Lea i rzekły do niego: Czy mamy jeszcze jaki dział i dziedzictwo w domu ojca naszego?$wC  Jam jest Bogiem z Betel, gdzie namaściłeś pomnik i gdzie złożyłeś mi ślub. Wstań więc teraz, wyjdź z tej ziemi i wróć do swej rodzinnej ziemi.3va  On zaś rzekł: Podnieś oczy i zobacz, że wszystkie samce, które pokrywają owce, są pręgowate, cętkowane i łaciate; widziałem bowiem wszystko, co ci czyni Laban.^u7  I wtedy anioł Boży rzekł do mnie we śnie: Jakubie! A ja odpowiedziałem: Otom ja.'tI  Wtedy bowiem, gdy owce się parzyły, podniosłem oczy i widziałem przez sen, że oto samce, które pokrywały owce, były pręgowate, cętkowane i łaciate.>sy  Bóg sam odebrał bydło ojcu waszemu, a dał je mnie.Pr Gdy mówił: Cętkowane będą zapłatą twoją, wtedy cała trzoda rodziła jagnięta cętkowane, a gdy mówił: Pręgowate będą zapłatą twoją, wtedy cała trzoda rodziła jagnięta pręgowate.|qs Ale ojciec wasz oszukał mnie i dziesięć razy zmieniał zapłatę moją, lecz Bóg nie dozwolił mu szkodzić mi.Yp- Wy same przecież wiecie, żem służył ojcu waszemu ze wszystkich sił swoich,o% I rzekł do nich: Widzę ja po obliczu ojca waszego, że wobec mnie nie jest ono już takie jak dawniej, lecz Bóg ojca mojego był ze mną.Yn- Posłał więc Jakub i wezwał Rachelę i Leę na pole, gdzie były jego trzody,lmS Wtedy rzekł Pan do Jakuba: Wróć do ziemi ojców swoich i do rodziny swojej, a Ja będę z tobą.al= Spostrzegł też Jakub, że oblicze Labana nie było już wobec niego takie jak dawniej.3k c I usłyszał Jakub, że synowie Labana mówili: Jakub zabrał wszystko, co miał nasz ojciec, i z tego, co należało do ojca naszego, dorobił się całego tego bogactwa.jy +Tak to mąż ów wzbogacił się ogromnie, miał liczne trzody i miał niewolnice i niewolników, wielbłądy i osły.`i; *Lecz gdy owce były słabe, nie kładł ich. Dlatego Laban miał słabe, a Jakub silne.h} )Ponadto ilekroć silne owce się parzyły, kładł Jakub pręty przed owcami w koryta, aby się parzyły przed prętami.Og (Jakub oddzielał więc jagnięta, a inne owce odłączał od pręgowatych i wszystkich czarnych w trzodzie Labana, i tak przygotował sobie osobne stada, których nie przyłączał do trzód Labana.sfa 'Trzody parzyły się więc, patrząc na pręty, i rodziły swoje młode pręgowate, cętkowane i łaciate.'eI &Pręty, które obłupał z kory, ustawił przed owcami w żłobach i korytach z wodą, gdzie owce przychodziły pić. I parzyły się, gdy przychodziły pić.3da %Wtedy Jakub wziął świeże pręty z topoli białej, z drzewa migdałowego i z platanów i powycinał w ich korze paski, tak że na prętach ukazały się białe pręgi.tcc $I wyznaczył odległość trzech dni drogi między sobą a Jakubem. Jakub zaś pasł resztę trzody Labana.Vb' #I oddzielił tego dnia kozły pręgowate i łaciate i wszystkie kozy cętkowane i łaciate, wszystkie, na których było coś białego, i wszystkie jagnięta czarne między owcami, i oddał je swoim synom,?a{ "Wtedy rzekł Laban: Niech będzie według słowa twego.r`_ !Po jakimś czasie okaże się uczciwość moja, gdy przyjdziesz sam sprawdzić zapłatę moją. Wszystko, co nie będzie cętkowane i łaciate między kozami, a czarne między owcami, niech będzie uważane za skradzione przeze mnie.i_M  Obejdę dzisiaj wszystkie trzody twoje i oddzielę z nich wszystkie jagnięta cętkowane i łaciate, i wszystkie jagnięta czarne między owcami, oraz koźlęta łaciate i cętkowane między kozami. To będzie moja zapłata.$^C A ten rzekł: Cóż tedy mam ci dać? Odpowiedział Jakub: Nic mi nie dasz, ale jeśli uczynisz to, co powiem, będę nadal pasł i strzegł trzody twojej:B] Bo niewiele tego było, co miałeś, zanim ja przyszedłem, a rozmnożyło się obficie, i błogosławił ci Pan za każdym krokiem moim. Kiedyż więc mam zacząć dbać o własny dom?a\= I odpowiedział mu: Ty wiesz, jak ci służyłem i jaki jest dobytek twój dzięki mnie.I[ Potem rzekł: Podaj mi wysokość zapłaty swojej, a dam ci ją.Z9 Odpowiedział mu Laban: Jeślim znalazł łaskę u ciebie, zostań u mnie, bo poznałem z wróżby, że Pan błogosławił mi przez wzgląd na ciebie.{Yq Daj mi żony moje i dzieci moje, za które ci służyłem, bo chcę odejść. Wiesz przecież, jak ci służyłem. X A gdy Rachela urodziła Józefa, rzekł Jakub do Labana: Zwolnij mnie, abym mógł wrócić na miejsce swoje i do ojczyzny swojej.PW I nazwała go Józef, mówiąc: Oby Pan dodał mi jeszcze jednego syna.QV Poczęła więc i urodziła syna, i rzekła: Zdjął Bóg hańbę moją.ZU/ Wspomniał też Bóg na Rachelę i wysłuchał ją Bóg, i uczynił ją płodną.4Te Potem urodziła córkę i nazwała ją Dina.'SI Wtedy Lea rzekła: Obdarzył mnie Bóg pięknym darem; tym razem mój mąż zatrzyma mnie przy sobie, bo urodziłam mu sześciu synów. I nazwała go Zebulon.FR I poczęła jeszcze raz, i urodziła Jakubowi szóstego syna.|Qs Wtedy rzekła Lea: Bóg dał mi nagrodę za to, że dałam mężowi memu służącą moją. I nazwała go Issachar.QP I wysłuchał Bóg Lei, i poczęła, i urodziła Jakubowi piątego syna.0O[ A gdy wracał Jakub z pola wieczorem, Lea wyszła na jego spotkanie i rzekła: Przyjdź do mnie, bo nabyłam cię sobie za pokrzyki syna mego; i spał z nią tej nocy.JN A ona jej odpowiedziała: Czy mało ci tego, żeś mi zabrała męża? Chcesz zabrać też pokrzyki syna mego? Wtedy Rachela rzekła: Niechaj więc śpi z tobą tej nocy za pokrzyki syna twego.5Me A Ruben wyszedł podczas żniw pszenicy i znalazł na polu pokrzyki, i przyniósł je Lei, matce swej. Wtedy Rachela rzekła do Lei: Daj mi, proszę, pokrzyków syna twego!pL[  A Lea rzekła: Na moje szczęście, bo kobiety będą mnie nazywać szczęśliwą; i nazwała go Aszer.>Ky  Służąca Lei Zylpa urodziła Jakubowi drugiego syna.;Js  I rzekła Lea: Na pomyślność! I nazwała go Gad.M "Potem poczęła znowu i urodziła syna, i rzekła: Teraz wreszcie mąż mój przywiąże się do mnie, bo urodziłam mu trzech synów. Dlatego nazwała go Lewi.= !I znów poczęła, i urodziła syna, i rzekła: Usłyszał Pan, że byłam w niełasce, dlatego dał mi i tego; i nazwała go Symeon.<'  I poczęła Lea, i urodziła syna, i nazwała go Ruben, bo rzekła: Wejrzał Pan na niedolę moją, bo teraz mąż mój będzie mnie kochał.n;W A Pan widząc, że Lea była w niełasce, uczynił płodnym łono jej, Rachela zaś była niepłodna.:{ Potem obcował także z Rachelą, a kochał Rachelę bardziej niż Leę, i służył u niego jeszcze drugie siedem lat.`9; Dał też Laban Racheli, córce swej, Bilhę, służącą swoją, jako jej służącą.x8k Jakub postąpił tak i spędził cały tydzień weselny. Potem Laban dał mu za żonę córkę swoją Rachelę. 7 Spędź ten tydzień weselny, a dam ci i tamtą w zamian za służbę, którą odbędziesz u mnie jeszcze przez drugie siedem lat.m6U Odpowiedział Laban: Nie jest to u nas w zwyczaju, żeby wydawać za mąż młodszą przed starszą.(5K Nazajutrz rano okazało się, że była to Lea. Wtedy rzekł do Labana: Cóżeś mi to uczynił? Czy nie za Rachelę ci służyłem? Dlaczego oszukałeś mnie?W4) Laban dał też córce swojej Lei jako służącą Zylpę, służącą swoją.o3Y A gdy był wieczór, wziął córkę swoją Leę i przyprowadził ją do niego; a ten obcował z nią.[21 Wtedy zebrał Laban wszystkich mieszkańców tej miejscowości i wyprawił ucztę.1 Wreszcie rzekł Jakub do Labana: Wyznaczony mi czas się skończył, daj mi córkę za żonę, chcę bowiem z nią obcować.z0o Służył więc Jakub za Rachelę siedem lat, a wydały mu się one jak kilka dni; tak bowiem bardzo ją kochał.d/C Laban odpowiedział: Wolę ją dać tobie, niż dać ją innemu mężowi. Pozostań u mnie!}.u Toteż Jakub pokochał Rachelę, więc rzekł: Będę ci służył siedem lat za Rachelę, twoją młodszą córkę.J- Lea miała bezbarwne oczy, Rachela zaś była urodziwa i piękna.],5 Laban zaś miał dwie córki: starszą, imieniem Lea, i młodszą, imieniem Rachela.+ Potem rzekł Laban do Jakuba: Czy masz dlatego służyć mi za darmo, że jesteś krewnym moim? Powiedz mi, jaka ma być zapłata twoja.* I rzekł do niego Laban: Zaiste, tyś jest kością moją i ciałem moim. I zatrzymał się u niego przez cały miesiąc.G)  A gdy Laban usłyszał o Jakubie, synu siostry swojej, wybiegł na jego spotkanie, uściskał go, ucałował i wprowadził do domu swego. Wtedy opowiedział Labanowi o wszystkim, co zaszło.(%  Następnie opowiedział Jakub Racheli, że jest krewnym jej ojca i że jest synem Rebeki; wtedy ona pobiegła i opowiedziała to ojcu swemu.?'{  Potem pocałował Jakub Rachelę i głośno zapłakał.R&  A gdy Jakub ujrzał Rachelę, córkę Labana, brata matki swojej, z owcami Labana, brata matki swojej, podszedł Jakub i odsunął kamień znad otworu studni, i napoił owce Labana, brata matki swojej.e%E  A gdy jeszcze rozmawiał z nimi, nadeszła Rachela z trzodą ojca swego, bo była pasterką.$) A oni powiedzieli: Nie możemy, dopóki nie zbiorą się wszystkie stada. Potem odsunie się kamień znad otworu studni i wtedy napoimy stada.|#s Wtedy rzekł: Jest jeszcze jasny dzień i nie czas spędzać stada. Napójcie więc owce i idźcie, i popaście je." Potem rzekł do nich: Czy ma się dobrze? A oni odpowiedzieli: Dobrze. Oto właśnie córka jego Rachela nadchodzi z trzodą.T!# Rzekł tedy do nich: Czy znacie Labana, syna Nachora? Odpowiedzieli: Znamy.e E I zapytał ich Jakub: Bracia moi, skąd jesteście? A oni odpowiedzieli: Jesteśmy z Haranu.$C Gdy zebrały się tam wszystkie stada, odsuwali kamień znad otworu studni i poili trzody. Potem znowu wtaczali kamień na swoje miejsce nad otwór studni.3a A gdy się rozejrzał, zobaczył w polu studnię, a przy niej leżące trzy stada owiec, gdyż ze studni tej pojono stada; a wielki kamień przykrywał otwór tej studni.I  Potem Jakub ruszył z miejsca i poszedł do ziemi ludów Wschodu. A kamień, który postawiłem jako pomnik, będzie domem Bożym, i ze wszystkiego, co mi dasz, będę ci dawał dokładnie dziesięcinę.L I powrócę w pokoju do domu ojca mego, to Pan będzie Bogiem moim,8k I złożył tam Jakub ślub, i powiedział: Jeżeli Bóg będzie ze mną i będzie mnie strzegł w drodze, w którą się udaję, i da mi chleb na pokarm i szatę na odzienie,R I nazwał to miejsce Betel. Przedtem miejscowość ta nazywała się Luz.5 I wstawszy wcześnie rano, wziął Jakub ów kamień, który sobie podłożył pod głowę, postawił go jako pomnik i nalał oliwy na jego wierzch,xk Zdjęty trwogą rzekł: O, jakimże lękiem napawa to miejsce! Nic tu innego, tylko dom Boży i brama do nieba.lS A gdy Jakub się obudził ze snu, rzekł: Zaprawdę, Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem.L A oto Jam jest z tobą i będę cię strzegł wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz, i przywiodę cię z powrotem do tej ziemi, bo nie opuszczę cię, dopóki nie uczynię tego, co ci przyrzekłem.W) Potomstwo twoje będzie liczne jak proch ziemi i rozprzestrzenisz się na zachód i na wschód, i na północ, i na południe, i będą błogosławione w tobie i w potomstwie twoim wszystkie plemiona ziemi.3  A Pan stał nad nią i mówił: Jam jest Pan, Bóg Abrahama, ojca twego, i Bóg Izaaka! Ziemię, na której leżysz, dam tobie i potomstwu twojemu.-  I śniło mu się, że była ustawiona na ziemi drabina, której szczyt sięgał nieba, po niej zaś wstępowali i zstępowali aniołowie Boży.A}  A gdy przybył na pewne miejsce, zatrzymał się tam na noc, gdyż słońce zaszło, i wziął jeden kamień z tego miejsca, podłożył go sobie pod głowę i zasnął na tym miejscu.A  Jakub zaś wyruszył z Beer-Szeby i udał się do Haranu.'  Poszedł do Ismaela i pojął sobie za żonę, oprócz żon, które już miał, Mahalatę, córkę Ismaela, syna Abrahama, siostrę Nebajota.^7 Ezaw, widząc też, że córki Kananejczyków nie podobają się ojcu jego, Izaakowi,U % I że Jakub usłuchał ojca swego i matki swojej, i poszedł do Paddan-Aram.f G Ezaw zaś spostrzegł, że Izaak pobłogosławił Jakuba i wyprawił go do Paddan-Aram, aby stamtąd wziął sobie żonę, i że błogosławiąc go tak mu przykazał: Nie bierz sobie żony spośród córek Kananejczyków,  I wyprawił Izaak Jakuba, a ten udał się do Paddan-Aram, do Labana, syna Betuela, Aramejczyka, brata Rebeki, matki Jakuba i Ezawa., S Niechaj ci da błogosławieństwo Abrahama, tobie i potomstwu twemu po tobie, abyś posiadł kraj, w którym przebywasz jako gość, a który Bóg dał Abrahamowi. { A Bóg Wszechmogący niechaj ci błogosławi, niechaj cię rozrodzi i rozmnoży, abyś stał się zgromadzeniem ludów.) Ale wstań, idź do Paddan-Aram, do domu Betuela, ojca matki twojej, i weź sobie stamtąd żonę spośród córek Labana, brata matki twojej.  A Izaak wezwał Jakuba, pobłogosławił go i dał mu taki rozkaz: Nie bierz sobie żony spośród córek Kananejczyków,eE .Potem rzekła Rebeka do Izaaka: Obmierzło mi życie moje z powodu córek Chetytów. Jeśliby i Jakub miał pojąć za żonę którąś z córek Chetytów, mieszkających w tym kraju, to po cóż miałabym jeszcze żyć?5e -A gdy przeminie gniew brata twego przeciwko tobie i zapomni o tym, coś mu uczynił, dam ci znać i sprowadzę cię stamtąd. Czemu jednego dnia miałabym was obu utracić?R ,Zamieszkaj u niego przez jakiś czas, aż przejdzie złość brata twego,eE +Posłuchaj więc, synu mój, głosu mego, wstań i uciekaj do Haranu, do Labana, brata mego.E *Rebece doniesiono słowa Ezawa, starszego jej syna. Wtedy ona kazała przywołać Jakuba, młodszego syna, i rzekła do niego: Brat twój, Ezaw, chce zemścić się na tobie i zabić cię.V' )Dlatego znienawidził Ezaw Jakuba z powodu błogosławieństwa, którym go pobłogosławił ojciec, i taki powziął Ezaw zamiar: Zbliżają się dni żałoby po ojcu moim. Wtedy zabiję brata mego Jakuba.} (Z miecza twego żyć będziesz i bratu twemu służyć będziesz, ale gdy wytężysz siły, zrzucisz z szyi jarzmo jego.5 'Izaak zaś, ojciec jego, odpowiedział i rzekł do niego: Oto z dala od urodzajnej ziemi będzie siedziba twoja, z dala od rosy niebieskiej z góry. ~; &A Ezaw rzekł do ojca swego: Czy tylko jedno błogosławieństwo masz, ojcze? Pobłogosław także mnie, ojcze mój! I Ezaw zaczął głośno płakać.a}= %A Izaak odpowiedział i rzekł do Ezawa: Oto ustanowiłem go panem nad tobą i dałem mu za sługi wszystkich pobratymców jego, zapewniłem mu zboże i wino; cóż więc mogę jeszcze dla ciebie uczynić, synu mój?f|G $Wtedy rzekł: Słusznie nazwano go Jakub, podszedł mnie bowiem już dwukrotnie, wziął moje pierworodztwo, a teraz wziął moje błogosławieństwo. I rzekł jeszcze: Czy nie zachowałeś i dla mnie błogosławieństwa?\{3 #A on rzekł: Brat twój przyszedł podstępnie i wziął błogosławieństwo twoje.z! "Gdy Ezaw usłyszał słowa ojca swego, podniósł głośny i pełen goryczy krzyk i rzekł do ojca: Pobłogosław także mnie, ojcze mój.jyO !Izaak przeląkł się ogromnie i rzekł: Któż to więc był ten, co upolował zwierzynę i przyniósł mi, i ja jadłem ze wszystkiego, zanim ty przyszedłeś, i pobłogosławiłem go? Wobec tego on będzie błogosławiony.x}  Wtedy rzekł do niego Izaak, ojciec jego: Kto ty jesteś? A on powiedział: Jam jest syn twój, pierworodny twój, Ezaw.Dw Również on przyrządził smaczną potrawę i przyniósł ją ojcu swemu, i rzekł do ojca: Niech wstanie ojciec mój i niech je z łowów syna swego, aby mi błogosławiła dusza twoja.v A gdy Izaak skończył błogosławienie Jakuba, a Jakub tylko co odszedł od Izaaka, ojca swego, wrócił Ezaw, brat jego, z łowów.u Niechaj ci służą ludy I niechaj ci pokłon oddają narody. Bądź panem braci twoich, A niech ci pokłon oddają synowie matki twojej. Kto ciebie przeklinać będzie, Niech będzie przeklęty, A kto tobie błogosławić będzie, Niech będzie błogosławiony.Zt/ Niech ci Bóg da rosę niebios i żyzność ziemi, Oraz obfitość zboża i wina.-sU Zbliżył się przeto i pocałował go. A gdy poczuł woń szat jego, pobłogosławił go, mówiąc: Oto woń syna mego jako woń pola, które pobłogosławił Pan._r9 I rzekł do niego ojciec jego Izaak: Zbliż się, proszę, i pocałuj mnie, synu mój.$qC Na to rzekł: Podaj mi, bym jadł z łowów syna mego, aby błogosławiła ci dusza moja. Wtedy mu podał, a on jadł. Przyniósł mu też wina, a on pił.Kp I rzekł: To ty jesteś syn mój Ezaw? A on odpowiedział: Jestem.qo] I nie poznał go, bo ręce jego były owłosione jak ręce Ezawa, brata jego. Wtedy pobłogosławił go.n% Zbliżył się tedy Jakub do Izaaka, ojca swego, który dotknął się go, i rzekł: Głos jest głosem Jakuba, ale ręce są rękami Ezawa.m Na to rzekł Izaak do Jakuba: Zbliż się, proszę, abym się ciebie dotknął, synu mój, czy to ty jesteś moim synem Ezawem, czy nie.!l= A Izaak rzekł do syna swego: Jakże prędko uwinąłeś się z tym, synu mój? On zaś odpowiedział: Pan, Bóg twój, sprawił, że mi się powiodło. x~~p~"}}3||`{{[zyyxxqwwhvvUuujutts!r^qq5prp ooG_GFF5EuEDCCCRBBXA@@??H>===*<<=;;E::992888<77~66543322\11"0a//n..8-,++k+ *d))?(('')&6%%$u##.""!! u (%il 2vt ah0PKV  0  M$H)70oHY )To miałem na myśli, gdy powiedziałem faraonowi, że Bóg oznajmił faraonowi, co zamierza uczynić.(GK )Siedem krów chudych i szpetnych, które wyszły za tamtymi, to siedem lat, a siedem kłosów pustych i wysuszonych przez wiatr wschodni, to siedem lat głodu.zFo )Siedem krów pięknych, to siedem lat, a siedem kłosów pięknych, to też siedem lat; jest to bowiem sen jeden.E )Wtedy rzekł Józef do faraona: Sny faraona oznaczają jedno i to samo. Bóg oznajmia w nich faraonowi, co zamierza uczynić.D )Kłosy cienkie pochłonęły siedem kłosów pięknych. Opowiedziałem to wróżbitom, lecz nikt nie mógł mi tego wyłożyć.cCA )A po nich wyrastało siedem kłosów suchych, cienkich i wysuszonych przez wiatr wschodni.iBM )Potem widziałem we śnie, że z jednej łodygi wyrastało siedem kłosów pełnych i pięknych./AY )A chociaż dostały się do ich brzucha, jednak nie było znać, że dostały się do ich brzucha, i wyglądały równie szpetnie jak przedtem. Wtedy obudziłem się.M@ )I pożarły krowy chude i szpetne siedem pierwszych krów tłustych.? )A potem wyszło za nimi siedem innych krów, chudych i bardzo szpetnych. Tak szpetnych nie widziałem w całej ziemi egipskiej.X>+ )A z Nilu wyszło siedem krów tłustych i pięknych i pasło się na pastwisku.X=+ )Wtedy rzekł faraon do Józefa: Śniło mi się, że stałem nad brzegiem Nilu,p<[ )Józef odpowiedział faraonowi: Nie w mojej to mocy, lecz Bóg udzieli faraonowi pomyślnej odpowiedzi.#;A )Wtedy faraon rzekł do Józefa: Miałem sen, a nie ma nikogo, kto by go wyłożył, ale o tobie słyszałem, że gdy usłyszysz sen, umiesz go wyłożyć.:7 )Wtedy faraon kazał sprowadzić Józefa, wyprowadzono go więc śpiesznie z więzienia. A gdy się ostrzygł i zmienił szaty, przyszedł do faraona.g9I ) I stało się tak, jak nam wyłożył: Mnie przywrócono do urzędu mojego, a jego powieszono.48c ) A był tam z nami młody Hebrajczyk, sługa dowódcy straży przybocznej, któremu opowiedzieliśmy to i wyłożył nam sny nasze. Każdemu wyłożył zgodnie z jego snem._79 ) Obaj mieliśmy jednej i tej samej nocy sen, ja i on, a każdy sen co innego oznaczał.61 ) Gdy faraon rozgniewał się raz na sługi swoje, wtrącił mnie do więzienia w domu dowódcy straży przybocznej, mnie i przełożonego piekarzy.t5c ) Wtedy odezwał się przełożony podczaszych do faraona i rzekł: Przypominają mi się dziś grzechy moje.R4 )Rano, zaniepokojony w duchu, kazał wezwać wszystkich wróżbitów egipskich i wszystkich mędrców. I opowiedział im faraon swoje sny. Nie było jednak nikogo, kto by mógł je wyłożyć faraonowi.y3m )A te puste kłosy pożarły siedem kłosów grubych i pełnych. Wtedy faraon się obudził, a był to tylko sen._29 )A potem wyrastało za nimi siedem kłosów pustych i wysuszonych przez wiatr wschodni,o1Y )A gdy zasnął, miał znowu sen. Oto siedem kłosów pełnych i pięknych wyrastało z jednej łodygi.n0W )I pożarły owe krowy szpetne i chude siedem krów pięknych i tłustych. Wtedy faraon się obudził./{ )Potem wyszło za nimi z Nilu siedem innych krów, szpetnych i chudych i stanęło obok tamtych krów nad brzegiem Nilu.\.3 )A oto z Nilu wyszło siedem krów pięknych i tłustych i pasło się na pastwisku.J-  )Po upływie dwóch lat śniło się faraonowi, że stoi nad Nilem.V,' (Lecz przełożony podczaszych nie pamiętał o Józefie, bo zapomniał o nim.\+3 (A przełożonego piekarzy kazał powiesić zgodnie z wykładem snów przez Józefa.~*w (Przełożonego podczaszych przywrócił do jego godności podczaszego, tak że znów podawał puchar do rąk faraona,H) (Na trzeci dzień, w dniu urodzin faraona, urządził on ucztę dla wszystkich dworzan swoich i w gronie dworzan swoich podniósł głowę przełożonego podczaszych i przełożonego piekarzy:( (Po trzech dniach faraon podniesie wysoko głowę twoją, bo powiesi cię na drzewie, i ptaki będą zjadać ciało twoje.X'+ (Wtedy odpowiedział Józef i rzekł: Oto jego wykład: Trzy kosze, to trzy dni.& (A w koszu, który był najwyżej, było różne pieczywo, jakie jada faraon, ptaki zaś wyjadały je z kosza na mojej głowie.$%C (A przełożony piekarzy widząc, że dobrze to wyłożył, rzekł do Józefa: Ja też miałem sen: Oto trzy kosze białego pieczywa były na mojej głowie.$/ (Uprowadzono mnie bowiem podstępnie z ziemi Hebrajczyków, a tutaj także nie uczyniłem nic złego, za co by mnie miano wtrącić do więzienia./#Y (Jeśli tylko nie zapomnisz o mnie, gdy ci się będzie dobrze powodziło, wyświadcz mi łaskę i wspomnij o mnie przed faraonem, by mnie wydostać z tego więzienia.;"q ( Po trzech dniach faraon podniesie do góry głowę twoją i przywróci ci urząd twój, tak że będziesz podawał puchar faraonowi do ręki, jak dawniej, gdy byłeś podczaszym.Q! ( Wtedy rzekł mu Józef: Taki jest jego wykład: trzy pędy, to trzy dni.  ( A miałem w ręku puchar faraona. Wziąłem więc grona i wycisnąłem je do pucharu faraona, a puchar wręczyłem faraonowi.ue ( A na tym krzewie były trzy pędy; a gdy zaczął wypuszczać pąki, zakwitł, a jego grona winne dojrzały. ( Wtedy przełożony podczaszych opowiedział swój sen Józefowi i rzekł: Śniło mi się, że był przede mną krzew winny.9 (Odpowiedzieli mu: Mieliśmy sen, a nie ma nikogo, kto by nam go wyłożył. Rzekł do nich Józef: Czy nie do Boga należy wykład? Opowiedzcie mi je!  (Zapytał więc dworzan faraona, którzy byli z nim w więzieniu, w domu jego pana, mówiąc: Dlaczego to macie dziś twarze ponure?P (A gdy przyszedł do nich Józef rano, spostrzegł, że byli zmartwieni.} (Podczaszy i piekarz króla egipskiego mieli obaj jednej i tej samej nocy sen, a sen każdego z nich co innego oznaczał.}u (A dowódca straży przybocznej przydzielił im Józefa, aby im posługiwał, gdy już pewien czas byli w więzieniu.fG (Oddał ich pod straż w domu dowódcy straży przybocznej, tam, gdzie Józef był więźniem.vg (Faraon, rozgniewawszy się na obu dworzan swoich, na przełożonego podczaszych i na przełożonego piekarzy,  (Po tych wypadkach zdarzyło się, że podczaszy króla egipskiego i piekarz zawinili przeciw panu swemu, królowi egipskiemu.2_ 'Przełożony więzienia nie musiał doglądać tego, co powierzył Józefowi, gdyż Pan był z nim i sprawił, że szczęściło mu się we wszystkim, cokolwiek czynił.:o 'Toteż przełożony więzienia powierzył Józefowi nadzór nad wszystkimi więźniami, którzy byli w więzieniu. Wszystko, co tam się działo, działo się pod jego nadzorem.  'Ale Pan był z Józefem i sprawił, że zjednał sobie przychylność i zapewnił sobie życzliwość przełożonego więzienia.! 'Następnie pan kazał pojmać Józefa i wtrącić go do więzienia, tam, gdzie trzymano więźniów królewskich. I tam był w więzieniu.# 'Gdy pan usłyszał słowa swej żony, które mu powiedziała, mówiąc: Tak to postąpił ze mną twój niewolnik, rozgniewał się bardzo.fG 'Lecz gdy krzyczałam głośno i wołałam, zostawił szatę swoją u mnie i uciekł na dwór.' 'Wtedy opowiedziała mu to samo, mówiąc: Przyszedł do mnie ten sługa, Hebrajczyk, którego sprowadziłeś do nas, aby poswawolić ze mną.J 'I położyła szatę jego obok siebie aż do przybycia pana domu.} u 'I gdy usłyszał, że głośno krzyczałam i wołałam, zostawił szatę swoją u mnie, uciekł i wyszedł na dwór.Q  'Zawołała domowników swoich i rzekła do nich: Patrzcie, sprowadził nam męża Hebrajczyka, aby sobie pozwalał z nami. Przyszedł do mnie, aby spać ze mną, lecz ja zaczęłam głośno krzyczeć,T # ' A gdy zobaczyła, że zostawił swą szatę w jej ręku i uciekł na dwór, # ' Wtedy chwyciła go za szatę jego, mówiąc: Połóż się ze mną! Lecz on zostawił szatę swą w jej ręku, uciekł i wyszedł na dwór.r _ ' Pewnego dnia, gdy wszedł do domu, aby wykonać pracę swoją, nie było tam nikogo z domowników w domu,kQ ' A chociaż ona namawiała Józefa codziennie, by spał z nią, i żył z nią, nie usłuchał jej.U% ' On sam nie jest w tym domu większy ode mnie, a nie odmówił mi niczego oprócz ciebie, bo ty jesteś żoną jego. Jakże miałbym więc popełnić tak wielką niegodziwość i zgrzeszyć przeciwko Bogu?+ 'Ale on nie chciał i rzekł do żony pana swego: Oto pan mój, mając mnie, nie troszczy się o nic w domu, a wszystko, co ma, mnie powierzył.lS 'Po tych wydarzeniach żona pana jego zwróciła uwagę na Józefa i rzekła: Połóż się ze mną!2_ 'Powierzył więc całe swoje mienie Józefowi i o nic się już nie troszczył, tylko o chleb, który spożywał. A Józef był pięknej postawy i miał piękny wygląd.oY 'Od tego czasu, gdy powołał go na zarządcę domu swego i całego swego mienia, błogosławił Pan domowi Egipcjanina przez wzgląd na Józefa. I spoczęło błogosławieństwo Pana na wszystkim, cokolwiek miał w domu i na polu.  'Józef zdobył jego życzliwość i służył mu. Powołał go więc na zarządcę domu swego i powierzył mu całe swoje mienie.eE 'Pan jego widział, iż Bóg jest z nim i sprawia, iż we wszystkim, co czyni, ma powodzenie.lS 'A Pan był z Józefem, tak że wiodło mu się dobrze, i przebywał w domu pana swego, Egipcjanina.- W 'Józef został przyprowadzony do Egiptu. A Potyfar, dworzanin faraona, dowódca straży przybocznej, Egipcjanin, kupił go od Ismaelitów, którzy go tam przywiedli.m~U &A potem wyszedł brat jego, na którego rączce była nić szkarłatna. I nazwano imię jego Zerach.1}] &Lecz zdarzyło się, że ono cofnęło rączkę swoją, i wyszedł z łona brat jego. Wtedy rzekła: Jakżeś to sobie utorował przejście! I nazwano imię jego Peres.!|= &A gdy rodziła, jedno wysunęło rączkę; wtedy położna wzięła nić szkarłatną i uwiązała ją wokoło rączki, mówiąc: Ten wyszedł pierwszy._{9 &Gdy zbliżył się czas jej porodu, okazało się, że w łonie jej były bliźnięta.z &Wtedy Juda poznał je i rzekł: Ona jest sprawiedliwsza niż ja, bo nie dałem jej synowi memu, Szeli. Potem już z nią nie obcował.Jy &A gdy wyprowadzono ją, posłała do teścia swego i kazała mu powiedzieć: Jestem brzemienna z męża, do którego należą te rzeczy. I rzekła: Rozpoznaj, czyja to pieczęć, sznur i laska?Ex &Po upływie około trzech miesięcy doniesiono Judzie: Tamara, synowa twoja, dopuściła się wszeteczeństwa i jest brzemienna z nierządu. Wtedy Juda rzekł: Wyprowadźcie ją i spalcie!w9 &Wtedy rzekł Juda: Niech sobie to zatrzyma; obyśmy tylko nie stali się pośmiewiskiem. Posłałem przecież to koźlątko, a ty jej nie znalazłeś.v &Wrócił więc do Judy i rzekł: Nie znalazłem jej, lecz i ludzie miejscowi powiedzieli: Nie było tu żadnej nierządnicy.)uM &A gdy pytał mężów tej miejscowości, mówiąc: Gdzie jest nierządnica, która siedziała przy drodze w Enajim? Ci odpowiedzieli: Nie było tu nierządnicy. t &Potem posłał Juda koźlątko przez przyjaciela swego z Adullam, aby odebrać zastaw z ręki owej kobiety, ale jej nie znalazł.bs? &Po czym wstała i odeszła; a zdjąwszy z siebie zasłonę, odziała się w szaty wdowie.=ru &Rzekł: Co ci mam dać w zastaw? A ona powiedziała: Swoją pieczęć, swój sznur i swoją laskę, którą masz w ręku. Wtedy dał jej i obcował z nią. A ona poczęła z niego.iqM &Rzekł: Poślę ci koźlątko z trzody. A ona rzekła: Czy dasz zastaw, póki go nie przyślesz?Jp &Wtedy zszedł z drogi ku niej i rzekł: Pozwól, że będę obcował z tobą! Nie wiedział bowiem, że to była jego synowa. I odpowiedziała: Co mi dasz za to, że będziesz obcował ze mną?Yo- &A gdy ją Juda zobaczył, myślał, że to nierządnica, bo zakryła swą twarz.an= &Zdjęła z siebie szaty wdowie, okryła się i otuliła zasłoną, i usiadła przy bramie wejściowej do Enajim, położonego przy drodze do Timny, bo wiedziała, że Szela już dorósł, a nie dano mu jej za żonę.Xm+ & A gdy doniesiono Tamarze, że jej teść idzie do Timny, aby strzyc swoje owce,?ly & A po upływie wielu dni umarła córka Szuy, żona Judy. Gdy minął czas żałoby, poszedł Juda z przyjacielem swoim Chirą z Adullam do Timny, do tych, którzy strzygli jego owce.{kq & Wtedy rzekł Juda do Tamary, synowej swojej: Zamieszkaj jako wdowa w domu ojca twego, aż podrośnie Szela, syn mój. Myślał bowiem: Niech przynajmniej on nie umrze, podobnie jak jego bracia. I poszła Tamar, i mieszkała w domu ojca swego.Qj & Panu nie podobało się to, co czynił, dlatego i jego pozbawił życia.Ti# & Lecz Onan, wiedząc, że to potomstwo nie będzie należało do niego, ilekroć obcował z żoną brata swego, niszczył nasienie swoje, wylewając je na ziemię, aby nie wzbudzić potomstwa bratu swemu.h# &Wtedy rzekł Juda do Onana: Obcuj z żoną brata swego i wypełnij wobec niej obowiązek powinowatego, aby zachować potomstwo bratu twemu._g9 &Lecz Er, pierworodny Judy, czynił zło przed Panem i dlatego Pan pozbawił go życia.Yf- &Juda wziął dla Era, swego pierworodnego, żonę, której było na imię Tamar.heK &Potem jeszcze urodziła syna i nazwała go Szela. Przebywała zaś w Kezybie, gdy go urodziła.@d} &I poczęła znowu, i urodziła syna, i nazwała go Onan.Ec &A ona poczęła i urodziła syna, któremu dał na imię Er.qb] &Tam ujrzał Juda córkę męża kananejskiego, imieniem Szua i pojął ją za żonę, i obcował z nią.ma W &W owym czasie odszedł Juda od braci swoich i przyłączył się do męża z Adullam, imieniem Chira.n`W %$Midianici zaś sprzedali go w Egipcie Potyfarowi, dworzaninowi faraona, dowódcy straży przybocznej.:_o %#Próbowali go pocieszać wszyscy synowie jego i wszystkie córki jego, ale nie dał się pocieszyć i mówił: W żałobie zejdę do syna mego do grobu. I opłakiwał go ojciec.q^] %"Wtedy Jakub rozdarł szaty swoje i włożył wór na biodra, i przez długi czas opłakiwał syna swego.]{ %!A on poznał ją i rzekł: To jest szata syna mojego, dziki zwierz pożarł go; tak, z pewnością rozszarpał Józefa.\) % Potem posłali tę szatę z długimi rękawami do ojca i kazali powiedzieć: Znaleźliśmy to! Rozpoznajże, czy to szata syna twego, czy nie?O[ %Wtedy wzięli szatę Józefa, zabili kozła i umoczyli szatę we krwi.SZ! %A powróciwszy do braci, rzekł: Nie ma chłopca, dokąd ja teraz pójdę?\Y3 %A gdy Ruben wrócił do studni, a nie było w studni Józefa, rozdarł szaty swoje,GX %Gdy więc przechodzili mężowie, kupcy midianiccy, wyciągnęli Józefa ze studni na górę i sprzedali Józefa Ismaelitom za dwadzieścia srebrników, ci zaś przywiedli Józefa do Egiptu.W/ %Chodźcie, sprzedajmy go Ismaelitom. Nie podnośmy na niego ręki naszej, gdyż jest on bratem naszym i z ciała naszego. I usłuchali go bracia.zVo %Wtedy rzekł Juda do braci swoich: Jaki pożytek z tego, że zabijemy brata naszego i zataimy, żeśmy go zabili?KU %Potem zasiedli do posiłku, a gdy podnieśli oczy, ujrzeli karawanę Ismaelitów, przybywającą z Gileadu; wielbłądy ich niosły wonne korzenie, balsam i mirrę, a szły niosąc to do Egiptu.fTG %Pochwycili go i wrzucili go do studni. A studnia ta była wyschnięta, nie było w niej wody. S %A gdy Józef przyszedł do braci swoich, ściągnęli z Józefa szatę jego, szatę z długimi rękawami, którą miał na sobie,IR %Potem Ruben rzekł do nich: Nie przelewajcie krwi, wrzućcie go do tej studni na pustkowiu, ale nie podnoście na niego ręki. Chciał go bowiem wyratować z ich rąk i przyprowadzić do ojca.^Q7 %A gdy to usłyszał Ruben, chciał go wyrwać z ich ręki i rzekł: Nie zabijajmy go.P% %Nuże, chodźmy i zabijmy go, i wrzućmy go do jakiej studni, a potem powiemy: Dziki zwierz go pożarł. Zobaczymy, co wyjdzie z jego snów.CO %Mówiąc jeden do drugiego: Oto idzie ów mistrz od snów!aN= %I ujrzeli go z daleka; lecz zanim się do nich zbliżył, zmówili się, że go zabiją,'MI %A na to ów mąż powiedział: Wyruszyli stąd, bo słyszałem, jak mówili: Pójdziemy do Dotanu! Józef poszedł za braćmi swoimi i znalazł ich w Dotanie.YL- %On zaś odpowiedział: Szukam braci moich; powiedz mi, proszę, gdzie oni pasą.oKY %Gdy błąkał się po polu, spotkał go pewien mąż. A mąż ten zapytał go mówiąc: Czego szukasz?M %A oto dzieje rodu Jakuba: Gdy Józef miał siedemnaście lat i był jeszcze chłopcem, pasał trzodę z braćmi swymi, z synami Bilhy i z synami Zylpy, żony ojca swego. I donosił Józef ojcu ich, co o nich mówiono złego.Z= 1 %A Jakub mieszkał w ziemi, gdzie ojciec jego był gościem, w ziemi kanaanejskiej. <; $+Naczelnik Magdiel, naczelnik Iram. To są naczelnicy rodów edomskich według ich siedzib w kraju, który posiadali. To jest Ezaw, praojciec Edomitów.;;s $*Naczelnik Kenaz, naczelnik Teman, naczelnik Mibsar,<:u $)Naczelnik Oholibama, naczelnik Ela, naczelnik Pinon,9# $(A oto imiona naczelników Ezawa według ich rodów, ich miejscowości, według ich imion: naczelnik Timna, naczelnik Alwa, naczelnik Jetet,,8S $'Gdy umarł Baalchanan, syn Achbora, po nim był królem Hadar, a gród jego nazywał się Pau; a imię żony jego było Mehetabel, córka Matredy, córki Mezahaba.F7 $&Gdy umarł Saul, po nim był królem Baalchanan, syn Achbora.J6 $%Gdy umarł Samla, po nim był królem Saul z Rechobot nad Rzeką.>5y $$Gdy umarł Hadad, po nim był królem Samla z Masreki.4 $#Gdy umarł Chuszam, po nim był królem Hadad, syn Bedada, który pobił Midianitów na polu moabskim; a jego gród nazywał się Awit.P3 $"Gdy zaś umarł Jobab, po nim był królem Chuszam, z kraju Temanitów.E2 $!Gdy Bela umarł, panował po nim Jobab, syn Zeracha z Bosry.S1! $ W Edomie był królem Bela, syn Beora, a gród jego nazywał się Dinhaba.h0K $A oto królowie, którzy panowali w ziemi edomskiej, zanim nad synami Izraela zapanował król.|/s $Naczelnik Diszon, naczelnik Eser, naczelnik Diszan. To są naczelnicy Chorytów według ich okręgów w kraju Seir.h.K $A oto naczelnicy Chorytów: naczelnik Lotan, naczelnik Szobal, naczelnik Sybeon, naczelnik Ana,'-K $Oto synowie Diszana: Us i Aran.1,_ $Oto synowie Esera: Bilhan, Zaawan i Akan.?+{ $A oto synowie Diszona: Chemdan, Eszban, Jitran i Keran.9*o $A oto dzieci Any: Diszon i Oholibama, córka Any.) $A oto synowie Sybeona: Aja i Ana; to jest ten Ana, który znalazł gorące źródła na puszczy, gdy pasł osły Sybeona, ojca swego.D( $A oto synowie Szobala: Alwan, Manachat, Ebal, Szefo i Onam.J' $Synami Lotana byli: Chori i Hemam, a siostrą Lotana była Timna.\&3 $Diszon, Eser i Diszan; to są naczelnicy Chorytów, synów Seira w ziemi edomskiej.W%) $Oto synowie Seira, Choryty, tubylców tego kraju: Lotan, Szobal, Sybeon i Ana,D$ $To są synowie Ezawa i to są ich naczelnicy: To jest Edom.+#Q $A oto synowie Oholibamy, żony Ezawa: naczelnik Jeusz, naczelnik Jalam, naczelnik Korach. To są naczelnicy rodów, potomkowie Oholibamy, córki Any, żony Ezawa.I" $A oto synowie Reuela, syna Ezawa: naczelnik Nachat, naczelnik Zerach, naczelnik Szamma, naczelnik Mizza. To są naczelnicy rodów od Reuela w ziemi edomskiej, potomkowie Basematy, żony Ezawa.! $Naczelnik Korach, naczelnik Gatam, naczelnik Amalek. To są naczelnicy rodów od Elifaza w ziemi edomskiej, potomkowie Ady.' I $Oto naczelnicy rodów spośród potomków Ezawa, czyli synowie Elifaza, pierworodnego Ezawa: naczelnik Teman, naczelnik Omar, naczelnik Sefo, naczelnik Kenaz.xk $A oto synowie Oholibamy, córki Any, syna Sybeona, żony Ezawa. Urodziła ona Ezawowi Jeusza, Jalama i Koracha.iM $ A oto synowie Reuela: Nachat i Zerach, Szamma i Mizza. Byli to potomkowie Basematy, żony Ezawa.{q $ A Timna była nałożnicą Elifaza, syna Ezawa, i urodziła Elifazowi Amaleka. To są potomkowie Ady, żony Ezawa.@} $ A synami Elifaza byli: Teman, Omar, Sefo, Gatam i Kenaz.gI $ Takie są imiona synów Ezawa: Elifaz, syn Ady, żony Ezawa, Reuel, syn Basematy, żony Ezawa.F $ A oto wykaz rodów Ezawa, praojca Edomitów na Pogórzu Seir.8m $Ezaw zamieszkał na pogórzu Seir. Ezaw to Edom..W $Majątek ich bowiem był tak wielki, że nie mogli mieszkać razem, ziemia zaś, w której przebywali, nie mogła ich pomieścić z powodu dobytku, który posiadali. $Potem Ezaw zabrał żony swoje i synów swoich, i córki swoje, i wszystkich domowników swoich, i stada swoje, i wszystko bydło swoje, i całe mienie swoje, które nabył w ziemi kanaanejskiej, i udał się do kraju Seir, z dala od Jakuba, brata swego. $Oholibama zaś urodziła Jeusza, Jalama i Koracha. Oni byli synami Ezawa, którzy mu się urodzili w ziemi kanaanejskiej.D $Ada urodziła Ezawowi Elifaza, a Basemata urodziła Reuela.8m $I Basematę, córkę Ismaela, siostrę Nebajota.  $Ezaw pojął żony spośród córek kananejskich: Adę, córkę Elona, Chetyty, i Oholibamę, córkę Any, syna Sybeona, Chiwwity., W $A oto dzieje rodu Ezawa, czyli Edomu.+ #Potem Izaak opadł z sił i umarł, i został przyłączony do przodków swoich, sędziwy i syty dni. A pochowali go synowie jego Ezaw i Jakub.-W #A Izaak miał sto osiemdziesiąt lat. #Potem przyszedł Jakub do Izaaka, ojca swego, do Mamre, do miasta Arba, to jest Hebronu, gdzie mieszkał Abraham i Izaak jako gość.tc #Synowie Zylpy, służącej Lei: Gad i Aszer. To są synowie Jakuba, którzy urodzili mu się w Paddan-Aram.: q #Synowie Bilhy, służącej Racheli: Dan i Naftali.+ S #Synowie Racheli: Józef i Beniamin.W ) #Synowie Lei: pierworodny Jakuba Ruben, Symeon, Lewi, Juda, Issachar i Zebulon.' I #A gdy Izrael mieszkał w tym kraju, poszedł Ruben i spał z Bilhą, nałożnicą ojca swego. A Izrael dowiedział się o tym. A synów Jakuba było dwunastu.H  #Potem wyruszył Izrael i rozbił namiot swój poza Migdal-Eder.cA #A Jakub postawił na jej grobie pomnik. Pomnik ten jest na grobie Racheli po dziś dzień.[1 #I umarła Rachela, i została pochowana przy drodze do Efraty, czyli do Betlejemu.q] #A gdy uchodziła z niej dusza, bo umierała, nazwała go: Ben-Oni, lecz ojciec jego nazwał go Beniamin.eE #A gdy ciężko rodziła, rzekła do niej położna: Nie bój się, bo i tym razem masz syna. #Potem wyruszyli z Betelu i gdy mieli jeszcze kawałek drogi do Efraty, Rachela poczęła rodzić, a miała ciężki poród.C #Miejsce, gdzie Bóg z nim rozmawiał, nazwał Jakub Betel.+ #Jakub zaś postawił pomnik na tym miejscu, gdzie Bóg z nim rozmawiał, pomnik kamienny, i wylał nań ofiarę z płynów, i polał go oliwą.M # I odszedł Bóg od niego w górę z miejsca, gdzie z nim rozmawiał.p[ # A ziemię, którą dałem Abrahamowi i Izaakowi, dam tobie, i potomstwu twemu po tobie dam tę ziemię.P # Potem rzekł do niego Bóg: Jam jest Bóg Wszechmogący! Rozradzaj się i rozmnażaj się. Od ciebie pochodzić będzie naród, a nawet mnóstwo narodów, i królowie wywodzić się będą od ciebie.%~E # I rzekł do niego Bóg: Imię twoje jest Jakub; lecz odtąd nie będziesz się nazywał Jakub, ale imię twoje będzie Izrael. I nazwał go imieniem Izrael.\}3 # I znów ukazał się Bóg Jakubowi, gdy wracał z Paddan-Aram, i błogosławił mu.z|o #Wtedy umarła Debora, mamka Rebeki, i została pochowana poniżej Betelu pod dębem; i nazwano go dębem płaczu.{y #I zbudował tam ołtarz, i nazwał to miejsce El-Betel, bo tam objawił mu się Bóg, gdy uciekał przed bratem swoim.sza #I przyszedł Jakub do Luz, które jest w ziemi kanaanejskiej, to jest do Betelu, on i wszyscy jego ludzie.qy] #A gdy wyruszyli, przyszedł od Boga strach na miasta okoliczne, tak że nikt nie ścigał synów Jakuba.x+ #I oddali Jakubowi wszystkich obcych bogów, których mieli, i kolczyki, które mieli w uszach, Jakub zaś zakopał je pod dębem koło Sychemu."w? #Wstawszy bowiem, pójdziemy do Betelu. Tam zbuduję ołtarz Bogu, który mię wysłuchał w dniu niedoli mojej i był ze mną w drodze, którą odbyłem.#vA #Wtedy rzekł Jakub do swej rodziny i do wszystkich, którzy z nim byli: Usuńcie obcych bogów spośród siebie, oczyśćcie się i zmieńcie szaty wasze!(u M #Potem rzekł Bóg do Jakuba: Wstań, idź do Betelu i osiądź tam. Zbuduj tam ołtarz Bogu, który ci się ukazał, gdy uciekałeś przed Ezawem, bratem swoim.gtI "A oni odpowiedzieli: Czy jemu wolno było obejść się z siostrą naszą jak z nierządnicą?s% "Wtedy Jakub rzekł do Symeona i do Lewiego: Sprowadziliście na mnie nieszczęście i hańbę w oczach mieszkańców tej ziemi, Kananejczyków i Peryzyjczyków, a przecież ja mam mało ludzi, i gdy oni zbiorą się przeciwko mnie, pobiją mnie i zginę ja i dom mój.zro "Uprowadzili do niewoli całe ich mienie i wszystkie ich dzieci, i kobiety i złupili wszystko, co było w domach.dqC "Zabrali trzody ich i bydło ich, i osły ich, i to co było w mieście, i co było na polu.fpG "Synowie Jakuba zaś napadli na pobitych i złupili miasto, ponieważ zhańbiono ich siostrę.coA "Zabili mieczem Chamora oraz Sychema, syna jego, i zabrali Dinę z domu Sychema, i odeszli.?ny "A trzeciego dnia, gdy byli cierpiący, dwaj synowie Jakuba, Symeon i Lewi, bracia Diny, wzięli swoje miecze, wtargnęli bez przeszkód do miasta i wymordowali wszystkich mężczyzn.m% "I usłuchali Chamora i Sychema, syna jego, wszyscy mieszkańcy tego miasta i wszyscy mężczyźni obrzezali się, każdy mieszkaniec miasta. l "Czyż trzody ich i dobytek ich, i wszystko bydło ich nie będzie nasze? Dajmy im tylko naszą zgodę, aby zamieszkali wśród nas.?ky "Lecz mężowie ci zgadzają się zamieszkać z nami, aby stać się jednym ludem, tylko pod tym warunkiem, że każdy mężczyzna u nas zostanie obrzezany, tak jak oni są obrzezani.qj] "Mężowie ci są pokojowo usposobieni wobec nas, niech więc zamieszkają z nami w kraju i uprawiają w nim handel; ziemi jest tu dosyć dla nich. Córki ich brać będziemy sobie za żony, a córki nasze będziemy za nich wydawać.vig "Potem przyszedł Chamor i Sychem, syn jego, do bramy miasta swego i rzekli do mieszkańców miasta swego tak: h "Młodzieniec nie zawahał się uczynić tego, bo pokochał córkę Jakuba; był zaś najbardziej poważany w całej swej rodzinie.Ig "Słowa ich podobały się Chamorowi i Sychemowi, synowi Chamora.gfI "Lecz jeśli nas nie usłuchacie i nie obrzeżecie się, weźmiemy córkę naszą i odejdziemy.~ew "Wtedy damy wam córki nasze, a córki wasze pojmiemy sobie za żony, zamieszkamy z wami i staniemy się jednym ludem.dy "Tylko pod tym warunkiem wyrazimy zgodę, jeżeli staniecie się jak my, każąc obrzezać każdego mężczyznę u was. c "Mówiąc do nich: Nie możemy uczynić tego, aby siostrę naszą wydać za człowieka nieobrzezanego, bo to byłoby hańbą dla nas.zbo " Wtedy synowie Jakuba odpowiedzieli Sychemowi i Chamorowi, ojcu jego podstępnie, bo zhańbił siostrę ich Dinę,a " Zażądajcie ode mnie choćby bardzo wysokiego wiana i daru, a dam, jak mi powiecie, tylko dajcie mi tę dziewczynę za żonę.}`u " A Sychem rzekł do ojca i braci jej: Jeżeli tylko doznam życzliwości od was, dam, cokolwiek ode mnie zażądacie. _ " I mieszkajcie z nami. Ziemia stoi przed wami otworem: Osiedlajcie się w niej, uprawiajcie handel i nabywajcie ją na własność!l^S " I spowinowaćcie się z nami: Dawajcie nam za żony córki wasze, a bierzcie za żony córki nasze,] "Chamor zaś tak odezwał się do nich: Sychem, syn mój, całą duszą przylgnął do córki waszej. Dajcie mu ją za żonę, proszę,U\% "A gdy synowie Jakuba przyszli z pola i usłyszeli o tym, zasmucili się mężowie ci i bardzo się rozgniewali, że dopuścił się bezwstydnego czynu w Izraelu, śpiąc z córką Jakuba, a tak nie wolno.Q[ "Chamor, ojciec Sychema, udał się do Jakuba, aby się z nim rozmówić.-ZU "Jakub usłyszał wprawdzie, że zhańbił Dinę, córkę jego, lecz ponieważ synowie jego byli przy bydle na polu, nic nie powiedział Jakub, aż do ich przybycia.SY! "I rzekł Sychem do Chamora, ojca swego: Weź mi tę dzieweczkę za żonę.zXo "Przylgnął jednak całą duszą do Diny, córki Jakuba, pokochał tę dziewczynę i czule do niej się odzywał.xWk "Gdy ją ujrzał Sychem, syn Chamora, Chiwwity, księcia tego kraju, porwał ją, spał z nią i zgwałcił ją.qV _ "A Dina, córka Lei, którą urodziła Jakubowi, wyszła, aby rozejrzeć się między dziewczętami kraju.KU !Tam też postawił ołtarz i nazwał go: Bóg jest Bogiem Izraela.uTe !Kupiwszy za sto srebrników od synów Chamora, ojca Sychema, część pola, na którym rozbił swój namiot. S !Na koniec dotarł Jakub szczęśliwie po powrocie z Paddan-Aram do miasta Sychem w ziemi kanaanejskiej i rozbił obóz pod miastem,R !A Jakub wyruszył do Sukkot i zbudował sobie dom, a dla stad swoich wystawił szałasy. Dlatego nazwano to miejsce Sukkot. W#~~}|| {{Dzz5yy;xwwTvuuut~ss\rrrqNppo}nnmmlkkk jj5ii"hh8gcg0ffegdccobb aa/`z___<^]] \}[[ Z4ZY|XXWWxVbUTTSRRQQ+PfPNNN3M{LLKK3JJ-IHH,GGFEEDpD%C_BBBAL@@7??^?>>=g ,A on rzekł: Daleki jestem od tego, bym miał to uczynić! Tylko ten mąż, u którego znaleziono kubek, będzie moim niewolnikiem, wy zaś idźcie w pokoju do ojca waszego.m=U ,Wtedy powiedział Juda: Cóż mamy powiedzieć panu naszemu? Cóż mamy rzec? Jak mamy się usprawiedliwić? Bóg odsłonił winę sług twoich. Otośmy niewolnikami pana mego, zarówno my jak i ten, u którego znaleziono kubek. < ,A Józef rzekł do nich: Cóżeście to uczynili? Czy nie wiedzieliście, że mąż taki, jak ja, zna się dobrze na wróżbach?p;[ ,A gdy Juda i bracia jego przyszli do domu Józefa, który tam jeszcze był, padli przed nim na ziemię.[:1 , Wtedy oni rozdarli szaty swoje. Każdy objuczył osła swego i wrócili do miasta.w9i , Potem zaczął szukać od najstarszego, a skończył na najmłodszym. I kubek znalazł się w worze Beniamina.\83 , Każdy więc złożył prędko swój wór na ziemi i każdy rozwiązał swój wór.7- , Wtedy on rzekł: Niech więc będzie tak, jak mówicie; u którego on się znajdzie, ten będzie niewolnikiem moim, wy zaś będziecie bez winy.u6e , U którego ze sług twoich by go znaleziono, ten niechaj umrze, a my też będziemy niewolnikami pana twego.G5 ,Przecież pieniądze, które znaleźliśmy na wierzchu worów naszych, przynieśliśmy znowu do ciebie z ziemi kanaanejskiej; jakżebyśmy mieli kraść w domu pana twego srebro albo złoto? 4 ,Ale oni odpowiedzieli mu: Jakże pan nasz może mówić coś takiego? Uchowaj, Boże, by słudzy twoi mieli uczynić coś takiego!:3q ,A gdy ich dogonił, powiedział do nich te słowa.y2m ,Czyż to nie ten sam kubek, z którego pija pan mój i za pomocą którego zwykle wróży? Źle postąpiliście.B1 ,Zaledwie wyszli z miasta i byli niedaleko, rzekł Józef do zarządcy domu swego: Wstań! Goń za tymi mężami, a gdy ich dogonisz, powiedz im: Dlaczego odpłaciliście złem za dobre?H0 ,Gdy zaświtał poranek, wyprawiono mężów wraz z ich osłami.&/G ,Lecz kubek mój, kubek srebrny, włóż na wierzch do woru najmłodszego, z pieniędzmi za jego zboże. I uczynił zgodnie z rozkazem, który mu dał Józef... Y ,Następnie rozkazał zarządcy swego domu: Napełnij wory tych mężów żywnością, ile tylko mogą unieść, i włóż każdemu pieniądze na wierzch w jego worze.1-] +"Potem kazał podawać im ze swego stołu potrawy, przy czym część Beniamina była pięć razy większa niż części wszystkich innych. I pili z nim i podpili sobie.~,w +!Usiedli naprzeciw niego, od najstarszego do najmłodszego według wieku, i ze zdziwieniem patrzyli jeden na drugiego.E+ + I podali jemu osobno i im osobno oraz Egipcjanom, którzy z nim jadali, osobno, bo Egipcjanie nie mogą jeść chleba razem z Hebrajczykami, gdyż byłoby to dla Egipcjan obrzydliwością.^*7 +Potem umył twarz swoją i wyszedł, a gdy opanował się, rzekł: Podajcie posiłek!1)] +Zaraz potem Józef wyszedł śpiesznie, gdyż wzruszył się do głębi widokiem brata swego i łzy cisnęły mu się do oczu. Wyszedł więc do komnaty i tam płakał.J( +A gdy podniósł oczy, spostrzegł Beniamina, syna matki swojej, i rzekł: Czy to wasz najmłodszy brat, o którym opowiadaliście mi? Potem rzekł: Bóg niech ci będzie miłościw, synu mój!{'q +A oni odpowiedzieli: Zdrów jest sługa twój, ojciec nasz, jeszcze żyje. I ponownie oddali mu głęboki pokłon.& +On zaś pytał ich, jak im się powodzi, i rzekł: Czy zdrów jest stary ojciec wasz, o którym mi opowiadaliście? Czy jeszcze żyje?p%[ +A gdy Józef przyszedł do domu, złożyli mu dar, który mieli z sobą, i pokłonili mu się do ziemi,w$i +Potem przygotowali dary, zanim Józef przyszedł w południe; słyszeli bowiem, iż mieli tam jeść posiłek.o#Y +Wprowadziwszy ich do domu Józefa, dał im ów mąż wody, aby umyli nogi, dał też obrok ich osłom.B" +A on rzekł: Pokój wam! Nie bójcie się! Bóg wasz i Bóg ojca waszego włożył wam skarb do worów waszych. Tamte pieniądze wasze doszły do mnie. I przyprowadził do nich Symeona.! +Przywieźliśmy też z sobą inne pieniądze, aby zakupić żywności; nie wiemy, kto tamte nasze pieniądze włożył do worów naszych.4 c +A gdy przyjechaliśmy do gospody i rozwiązaliśmy wory nasze, oto pieniądze każdego były na wierzchu jego woru w pełnej ich wadze, dlatego przywieźliśmy je z sobą.Z/ +I rzekli: Pozwól, panie mój! Już raz przyjechaliśmy, aby nakupić żywności.kQ +Przystąpili do męża, który był zarządcą domu Józefa, i przemówili do niego w bramie domu,{ +Gdy wprowadzono ich do domu Józefa, mężowie ci bali się i mówili: Wprowadzono nas tutaj z powodu pieniędzy, które poprzednio włożono do worów naszych, aby rzucić się na nas, napaść nas i wziąć nas wraz z naszymi osłami w niewolę.a= +I uczynił ów mąż, jak mu rozkazał Józef, i wprowadził tych ludzi do domu Józefa.A} +A gdy Józef ujrzał z nimi Beniamina, rzekł do zarządcy domu swego: Wprowadź tych mężów do domu, zabij i przygotuj sztukę bydła, bo ludzie ci będą w południe jedli ze mną./Y +Wzięli więc mężowie ci ten dar, wzięli ze sobą podwójną kwotę pieniędzy oraz Beniamina i udali się w drogę. Pojechali do Egiptu i stanęli przed Józefem.H +A Bóg Wszechmogący niech was obdarzy miłosierdziem u tego męża, aby wypuścił wolno tamtego brata waszego i Beniamina, a ja, jeśli mam być osierocony, to niech już będę osierocony.R + Weźcie brata waszego, udajcie się w drogę i wróćcie do owego męża.- + Weźcie też podwójną kwotę pieniędzy z sobą, a zabierzcie ze sobą pieniądze zwrócone wam na wierzchu worów, bo może to była omyłka.}u + Wtedy rzekł do nich Izrael, ojciec ich: Jeżeli tak musi być, to uczyńcie tak; nabierzcie do swych worów najlepszych płodów ziemi i zanieście w darze temu mężowi trochę balsamu i trochę miodu, korzeni i mirry, orzechów i migdałów.J + Gdybyśmy bowiem nie zwlekali, bylibyśmy już dwa razy wrócili.5e + Ja ręczę za niego, ode mnie żądaj jego zwrotu. Jeżeli nie przywiodę go do ciebie i nie stawię go przed tobą, będę wobec ciebie obciążony winą po wszystkie dni.;q +A Juda rzekł do Izraela, ojca swego: Pozwól iść chłopcu temu ze mną. Wyruszymy zaraz i pojedziemy, aby zachować życie i nie umrzeć zarówno my, jak i ty, i dzieci nasze, +Wtedy oni odpowiedzieli: Mąż ów dokładnie wypytywał się o nas i o rodzinę naszą, mówiąc: Czy ojciec wasz żyje jeszcze? Czy macie jeszcze brata? I odpowiedzieliśmy mu na te pytania. Czy mogliśmy wiedzieć, że powie: Przyprowadźcie mi tu brata waszego?y +Wtedy rzekł Izrael: Czemu wyrządziliście mi taką przykrość, oznajmiając mężowi temu, że macie jeszcze brata? +Ale jeśli nie puścisz, nie pojedziemy, bo mąż ów powiedział nam: Jeśli brat wasz nie będzie z wami, nie ujrzycie oblicza mego.Y- +Jeśli więc puścisz z nami brata naszego, pojedziemy i zakupimy ci żywności. +Rzekł do niego Juda, mówiąc: Mąż ów wyraźnie nam oświadczył: Jeżeli brat wasz nie będzie z wami, nie ujrzycie oblicza mego.  +Kiedy więc zjedli wszystko zboże, które sprowadzili z Egiptu, rzekł do nich ojciec: Zakupcie nam znowu trochę żywności!*  S +Lecz w kraju panował srogi głód.h K *&Ale on rzekł: Nie pójdzie syn mój z wami, gdyż brat jego umarł, a on jeden tylko pozostał; jeśliby go więc spotkało co złego w drodze, którą pójdziecie, doprowadzicie mnie, osiwiałego ze zmartwienia, do grobu.. W *%A Ruben rzekł do ojca swego, mówiąc: Możesz zabić obydwóch synów moich, jeśli nie przyprowadzę go do ciebie. Powierz mi go, a ja przyprowadzę go do ciebie.' I *$Wtedy rzekł do nich Jakub, ojciec ich: Osierociliście mnie. Nie ma Józefa i nie ma Symeona, a chcecie zabrać Beniamina. Wszystko to zwaliło się na mnie!9 *#A gdy opróżniali wory, każdy znalazł w swoim worze sakiewkę ze swoimi pieniędzmi. Na widok sakiewek z pieniędzmi zlękli się oni i ich ojciec.X+ *"Ale przyprowadźcie do mnie najmłodszego brata waszego, abym poznał, że nie jesteście szpiegami, lecz ludźmi uczciwymi. Wtedy oddam wam brata waszego i będziecie mogli swobodnie podróżować po kraju.4c *!Wtedy rzekł do nas ów mąż, pan tej ziemi: Po tym poznam, że jesteście uczciwi: Zostawcie u mnie jednego brata, a weźcie zboże na potrzeby domów waszych i idźcie, * Było nas dwunastu braci, synów ojca naszego, jednego już nie ma, a najmłodszy jest teraz z ojcem w ziemi kanaanejskiej.P *Myśmy mu powiedzieli: Jesteśmy uczciwi, nigdy nie byliśmy szpiegami;a= *Mąż, pan owej ziemi, rozmawiał z nami szorstko i wziął nas za szpiegów swej ziemi. *A gdy przybyli do Jakuba, ojca swego, do ziemi kanaanejskiej, opowiedzieli mu wszystko, co im się przytrafiło, mówiąc:1] *Rzekł więc do braci swoich: Zwrócono mi pieniądze! Oto są w worze moim. Wtedy przerazili się i z niepokojem mówili jeden do drugiego: Cóż nam to Bóg uczynił?  *A gdy jeden z nich rozwiązał wór swój, by w gospodzie dać obrok osłu swemu, spostrzegł pieniądze na wierzchu wora swojego.I *Potem oni włożyli zboże swoje na osły i udali się w drogę.*~O *A Józef rozkazał, aby napełniono wory ich zbożem i zwrócono im pieniądze, każdemu do wora jego, i aby dano im żywność na drogę. Tak im też uczyniono.3}a *Wtedy odwróciwszy się od nich, rozpłakał się; potem znowu wrócił do nich, rozmawiał z nimi, a wziąwszy spośród nich Symeona, kazał go związać na ich oczach.`|; *Lecz oni nie wiedzieli, że Józef to rozumie, bo tłumacz pośredniczył między nimi.A{} *Wtedy odezwał się Ruben, mówiąc: Czy nie mówiłem do was tymi słowy: Nie grzeszcie przeciwko chłopcu? Lecz nie usłuchaliście; otóż teraz żąda się obrachunku za jego krew.Lz *Wtedy mówili jeden do drugiego: Zaiste, zgrzeszyliśmy przeciwko bratu naszemu, bo widząc utrapienie duszy jego, gdy nas błagał, nie usłuchaliśmy go, dlatego przyszło na nas to utrapienie.y' *Potem przyprowadzicie do mnie najmłodszego brata waszego, a wówczas sprawdzą się słowa wasze i nie poniesiecie śmierci. I uczynili tak.>== }A gdy usłuchają głosu twego, wtedy pójdziesz ty i starsi Izraela do króla egipskiego i powiecie mu: Pan, Bóg Hebrajczyków, objawił się nam. Chcemy więc odbyć trzydniową wędrówkę na pustynię, aby złożyć ofiarę Panu, Bogu naszemu.]=5Postanowiłem więc, że wyprowadzę was z niedoli egipskiej do ziemi Kananejczyków i Chetejczyków, i Amorejczyków, i Perezyjczyków, i Chiwwijczyków, i Jebuzejczyków, do ziemi opływającej w mleko i miód.E<Idź i zgromadź starszych Izraela, i powiedz im: Pan, Bóg ojców waszych objawił mi się, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, mówiąc: Patrzyłem na was i na to, co wam czyniono w Egipcie.q;]I mówił dalej Bóg do Mojżesza: Tak powiesz synom izraelskim: Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i tak mnie nazywać będą po wszystkie pokolenia.: A Bóg rzekł do Mojżesza: Jestem, który jestem. I dodał: Tak powiesz do synów izraelskich: "Jestem" posłał mnie do was!D9 A Mojżesz rzekł do Boga: Gdy przyjdę do synów izraelskich i powiem im: Bóg ojców waszych posłał mnie do was, a oni mnie zapytają, jakie jest imię jego, to co im mam powiedzieć?*8O I odpowiedział: Będę z tobą, a to będzie dla ciebie znakiem, że Ja cię posłałem: Gdy wyprowadzisz lud z Egiptu, służyć będziecie Bogu na tej górze.|7s A Mojżesz rzekł do Boga: Kimże jestem, bym miał pójść do faraona i wyprowadzić synów izraelskich z Egiptu?h6K Przeto teraz idź! Posyłam cię do faraona. Wyprowadź lud mój, synów izraelskich, z Egiptu.y5m Teraz oto krzyk synów izraelskich dotarł do mnie. Widziałem także udrękę, którą Egipcjanie ich dręczą.}4uZstąpiłem przeto, by go wyrwać z mocy Egiptu i wyprowadzić go z tego kraju do ziemi żyznej i rozległej, do ziemi opływającej w mleko i miód, do siedziby Kananejczyków, Chetejczyków i Amorejczyków, i Chiwwijczyków, i Jebuzejczyków.3+Rzekł jeszcze Pan: Napatrzyłem się na niedolę ludu mojego w Egipcie i słyszałem krzyk ich z powodu naganiaczy jego; znam cierpienia jego.#2ARzekł też: Jam jest Bóg ojca twego, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, i Bóg Jakuba. Wtedy Mojżesz zakrył oblicze swoje, bał się bowiem patrzeć na Boga.1{Wtedy rzekł: Nie zbliżaj się tu! Zdejm z nóg sandały swoje, bo miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą.05Gdy Pan widział, że podchodzi, aby zobaczyć, zawołał nań Bóg spośród krzewu i rzekł: Mojżeszu! Mojżeszu! A on odpowiedział: Oto jestem!k/QWtedy rzekł Mojżesz: Podejdę, aby zobaczyć to wielkie zjawisko, dlaczego krzew się nie spala..7Wtem ukazał mu się anioł Pański w płomieniu ognia że środka krzewu; i spojrzał, a oto krzew płonął ogniem, jednakże krzew nie spłonął.- -Gdy Mojżesz pasał trzodę teścia swego Jetry, kapłana Midianitów, pognał raz trzodę poza pustynię i przybył do góry Bożej, do Horebu.A,I wejrzał Bóg na Izraelitów: Bóg ujął się za nimi.q+]I usłyszał Bóg ich narzekanie. I wspomniał Bóg na swoje przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem.>*wPo upływie długiego czasu umarł król egipski. Jednak Izraelici jęczeli z powodu ciężkiej pracy i narzekali, a ich wołanie o pomoc z powodu ciężkiej pracy dotarło do Boga.c)AI urodziła syna, a on dał mu na imię Gerszom, bo rzekł: Byłem gościem na obczyźnie.u(eMojżesz zgodził się pozostać u tego męża, ten zaś dał Mojżeszowi swoją córkę Sypporę za żonę. 'Wtedy rzekł do córek swoich: A gdzie on jest? Dlaczego zostawiłyście tego męża? Przywołajcie go, aby pożywił się chlebem.&A one odpowiedziały: Pewien Egipcjanin obronił nas przed pasterzami, nadto naczerpał nam dużo wody i napoił trzodę.h%KA gdy wróciły do Reguela, ojca swego, on rzekł: Czemu to dziś przybyłyście tak wcześnie?m$UAle nadeszli pasterze i odpędzili je. Wtedy Mojżesz powstał i pomógł im, i napoił ich trzodę. # A kapłan Midianitów miał siedem córek; przyszły one i czerpały wodę i napełniły koryto, aby napoić trzodę ojca swego."7A gdy faraon usłyszał o tym, chciał Mojżesza zabić. Lecz Mojżesz uciekł przed faraonem, udał się do ziemi Midianitów i usiadł przy studni.X!+A ten odpowiedział: Któż cię ustanowił przełożonym i sędzią nad nami? Czy zamierzasz mię zabić, tak jak zabiłeś Egipcjanina? Mojżesz zląkł się i pomyślał: Zapewne sprawa ta wyszła na jaw. ! Gdy nazajutrz wyszedł, oto dwaj mężowie hebrajscy kłócili się. Wtedy rzekł do tego, który zawinił: Czemu bijesz bliźniego swego?sa Rozejrzał się więc dookoła, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i zagrzebał go w piasku.a= I zdarzyło się w tym czasie, gdy Mojżesz już dorósł, że wyszedł do swoich braci i przypatrywał się ich ciężkiej pracy. Zobaczył też pewnego Egipcjanina, który bił Hebrajczyka, jednego z jego rodaków.7 A gdy dziecko podrosło, przyprowadziła je do córki faraona; ta zaś miała go za syna. I nazwała go Mojżesz, mówiąc: Wyciągnęłam go z wody.7 I rzekła do niej córka faraona: Zabierz to dziecko i wykarm mi je, a ja dam ci należną zapłatę. Wzięła więc kobieta dziecko i wykarmiła je.`;I rzekła do niej córka faraona: Idź! Dziewczyna poszła i zawołała matkę dziecka.Wtedy siostra jego rzekła do córki faraona: Czy mam pójść i zawołać ci kobietę, mamkę hebrajską, by ci karmiła to dziecko?7Gdy go otworzyła, zobaczyła dziecko, a był to chłopiec, który płakał. I ulitowała się nad nim, mówiąc: Jest to jedno z dzieci hebrajskich.A}I zeszła córka faraona, aby się kąpać w Nilu, a służące jej przechadzały się nad brzegiem Nilu. Gdy ujrzała koszyk w sitowiu, posłała swą służącą, aby go przyniosła.S!Siostra zaś jego stanęła z daleka, aby wiedzieć, co się z nim stanie.@{A gdy nie mogła ukrywać go dłużej, sporządziła dla niego koszyk z trzciny i powlekła go żywicą i smołą, a włożywszy weń dziecko, położyła go w sitowiu na brzegu Nilu.oYKobieta ta poczęła i urodziła syna, a widząc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miesiące.Z 1A pewien mąż z rodu Lewiego poszedł i pojął za żonę córkę z rodu Lewiego.- WWtedy faraon nakazał całemu swemu ludowi: Każdego chłopca, który się urodzi u Hebrajczyków, wrzućcie do Nilu, a każdą dziewczynkę pozostawcie przy życiu.F  A ponieważ położne bały się Boga, obdarzył je rodzinami.d EA Bóg nagradzał te położne dobrym powodzeniem, lud zaś rozmnażał się i potężniał.1 _Położne odpowiedziały faraonowi: Kobiety hebrajskie nie są takie jak kobiety egipskie; są one tak żywotne, że rodzą wcześniej, niż przyjdzie do nich położna.  Wtedy król egipski wezwał położne i rzekł do nich: Czemuście to uczyniły i pozostawiały przy życiu także chłopców? Lecz położne bały się Boga i nie czyniły tak, jak im nakazał król egipski, ale pozostawiały chłopców przy życiu.=  wMówiąc: Gdy będziecie przy porodach niewiast hebrajskich, uważajcie, co się rodzi: Jeżeli rodzi się chłopiec, zabijcie go, a jeżeli dziewczynka, niech zostanie przy życiu.s  cWtedy król egipski rzekł do położnych hebrajskich, z których jedna nazywała się Szifra, a druga Pua,  'I uprzykrzali im życie uciążliwą robotą w glinie i przy cegłach i różną pracą na polu. Wszystkie te prace wykonywali pod przymusem.;  u Egipcjanie zmuszali Izraelitów do ciężkich robótp  ] Lecz im bardziej go gnębili, tym więcej się rozmnażał i rozrastał; i bano się synów izraelskich.& I Ustanowiono przeto nad nim nadzorców pańszczyźnianych, aby go gnębili ciężkimi robotami; budowano wtedy dla faraona miasta - spichlerze: Pitom i Ramses.@ } Postąpmy więc z nim mądrze, aby się nie mnożył. Bo gdyby nas zaskoczyła wojna, mógłby także on przyłączyć się do naszych wrogów, walczyć przeciwko nam i ujść z kraju.b A Rzekł on do ludu swego: Oto lud izraelski stał się liczniejszy i potężniejszy od nas.R !Tymczasem rządy nad Egiptem objął nowy król, który nie znał Józefa. #A synowie izraelscy byli płodni i rozmnożyli się, i byli liczni, i coraz bardziej potężnieli, tak że było ich pełno w całym kraju.H  Potem umarł Józef i wszyscy jego bracia, i całe to pokolenie.a ?Wszystkich potomków Jakuba było siedemdziesiąt osób, Józef zaś już był w Egipcie." CDan i Naftali, Gad i Aszer.$ GIssachar, Zebulon i Beniamin," CRuben, Symeon, Lewi i Juda.m~ YOto imiona synów izraelskich, którzy z Jakubem przybyli do Egiptu; każdy przybył ze swą rodziną:f}G 2Józef umarł, mając sto dziesięć lat. I zabalsamowano go i włożono do trumny w Egipcie. | 2Potem zobowiązał Józef pod przysięgą synów Izraela, mówiąc: Gdy was Bóg łaskawie nawiedzi, zabierzcie stąd kości moje!?{y 2I rzekł Józef do braci swoich: Ja wkrótce umrę, lecz Bóg nawiedzi was łaskawie i wyprowadzi was z tego kraju do ziemi, którą przysiągł dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.sza 2I oglądał Józef prawnuki Efraima, a synowie Machira, syna Manassesa, urodzili się na kolanach Józefa.dyC 2A Józef mieszkał w Egipcie wraz z rodziną ojca swego. A żył Józef sto dziesięć lat.~xw 2Nie bójcie się więc. Ja będę utrzymywał was i dzieci wasze. Tak pocieszał ich i przyjaźnie z nimi rozmawiał. w; 2Wy wprawdzie knuliście zło przeciwko mnie, ale Bóg obrócił to w dobro, chcąc uczynić to, co się dziś dzieje: zachować przy życiu liczny lud.Tv# 2A Józef rzekł do nich: Nie bójcie się! Czyż ja jestem na miejscu Boga?Zu/ 2Potem przyszli bracia jego, upadli przed nim i rzekli: Sługami twoimi jesteśmy.at= 2Tak powiedzcie Józefowi: Ach, przebacz braciom swoim ich występek i ich grzech oraz zło, które ci wyrządzili. Odpuść przeto teraz występek sług Boga ojca twego. I zapłakał Józef, gdy to mówiono do niego.`s; 2Kazali więc Józefowi powiedzieć: Ojciec twój dał takie polecenie przed śmiercią:9rm 2Bracia Józefa, widząc, że umarł ojciec ich, mówili: Może Józef będzie teraz wrogo do nas usposobiony i odpłaci nam sowicie za wszystko zło, które mu wyrządziliśmy?q 2Po pogrzebie ojca swego wrócił Józef do Egiptu wraz z braćmi i wszystkimi, którzy pojechali z nim na pogrzeb jego ojca.?py 2 Synowie zawieźli go do ziemi kanaanejskiej i pochowali go w jaskini na polu Machpela, które nabył Abraham wraz z polem na grób dziedziczny od Efrona Chetyty, na wschód od Mamre.Co 2 Potem postąpili synowie jego z nim tak, jak im rozkazał:Cn 2 A gdy mieszkańcy ziemi kanaanejskiej ujrzeli obrzęd żałobny w Goren-ha-Atad, mówili: To ciężka żałoba u Egipcjan. Dlatego nazwano to miejsce Abel-Misraim; leży ono za Jordanem.=mu 2 A gdy przyjechali do Goren-ha-Atad, które jest za Jordanem, urządzili tam wielki i bardzo uroczysty obrzęd żałobny. Józef obchodził po swoim ojcu żałobę przez siedem dni.Ql 2 Jechały też z nim wozy i jeźdźcy, tak że orszak był bardzo liczny.k 2Nadto cały dom Józefa i bracia jego oraz cała rodzina ojca jego. Tylko małe dzieci, owce swoje i bydło zostawili w krainie Goszen.j3 2Pojechał więc Józef, aby pochować ojca swego. Jechali też z nim wszyscy dworzanie faraona, starsi dworu jego i wszyscy starsi ziemi egipskiej,]i5 2Na to rzekł faraon: Jedź i pochowaj ojca swego, jak cię zobowiązał przysięgą.Zh/ 2Ojciec mój zobowiązał mnie przysięgą, mówiąc: Gdy umrę, pochowaj mnie w grobie, który wykopałem sobie w ziemi kanaanejskiej. Dlatego teraz chciałbym pojechać i pochować ojca mego, a potem wrócę.g- 2A po upływie dni żałoby po nim rzekł Józef do dworzan faraona: Jeżeli znalazłem łaskę w oczach waszych, powiedzcie, proszę, faraonowi:zfo 2Przez czterdzieści dni, bo tak długo trwało balsamowanie. Egipcjanie opłakiwali go przez siedemdziesiąt dni.sea 2Potem Józef rozkazał sługom swoim, lekarzom, aby zabalsamowali ojca jego; i lekarze balsamowali IzraelaWd + 2Wtedy Józef rzucił się na twarz ojca swego, płakał nad nim i całował go.c 1!A gdy Jakub dał ostatnie polecenia synom swoim, wciągnął nogi swoje na łoże i skonał; i został przyłączony do przodków swoich.=bw 1 Pole z jaskinią na nim nabyte zostało od Chetytów.}au 1Tam pochowano Abrahama i Sarę, żonę jego, tam pochowano Izaaka i Rebekę, żonę jego, tam też pochowałem Leę.`1 1W jaskini na polu Machpela, na wschód od Mamre w ziemi kanaanejskiej, którą wraz z polem nabył Abraham na grób dziedziczny od Efrona Chetyty.,_S 1Dał im polecenie, mówiąc do nich: Gdy ja będę przyłączony do przodków moich, pochowajcie mnie z ojcami moimi w jaskini, która jest na polu Efrona Chetyty,+^Q 1Oto wszystkie dwanaście plemion Izraela i oto, co im powiedział ojciec. Błogosławił im, każdemu z osobna. Udzielił każdemu błogosławieństwa stosownego.Q] 1Beniamin - wilk drapieżny, Rano pożera zdobycz, Wieczorem dzieli łup.]\5 1Błogosławieństwa ojca twego, Które przewyższają błogosławieństwa gór odwiecznych, Wyborne dary wzgórz odwiecznych, Niechaj spłyną na głowę Józefa, I na ciemię poświęconego wśród braci swoich.U[% 1Bóg ojca twego niechaj cię wspomoże, Wszechmogący niech ci błogosławi, Niech darzy cię błogosławieństwem niebios, Błogosławieństwem toni leżącej w dole, Błogosławieństwem piersi i łona.Z% 1Jednak łuk jego stale napięty, A ramiona jego i ręce giętkie Dzięki pomocy Mocarza Jakuba, Stamtąd, gdzie jest pasterz. Opoka Izraela.AY 1Niepokoją go, strzelają nań I zwalczają go łucznicy,vXg 1Józef - płodna latorośl, Płodna latorośl nad źródłem, Której gałązki rozrastają się ponad murem.9Wo 1Naftali - smukła łania, Rodzi ładne sarnięta.XV+ 1Aszer - tłusty jest pokarm jego, Dostarczać będzie przysmaków królewskich.YU- 1Gad - rozbójnicy napierać na niego będą, Ale on będzie deptał piętę ich.)TO 1Zbawienia twego oczekuję, Panie.S{ 1Niech będzie Dan wężem na drodze, Żmiją na ścieżce, Co kąsa w pęcinę konia, tak że jeździec spada na wznak.>Ry 1Dan - sądzi swój lud, Jak każde plemię izraelskie.Q1 1A gdy zobaczył, że spoczynek jest dobry, A ziemia jest urocza, Nachylił grzbiet do noszenia ciężarów I stał się sługą pańszczyźnianym.IP 1Issachar - to osioł kościsty, Wyleguje się między zagrodami.O} 1 Zebulon - mieszka nad brzegiem morza, Na brzegu, gdzie jest przystań okrętów, A jego granice sięgają aż do Sydonu.IN 1 Pociemnieją oczy jego od wina, A zęby jego zbieleją od mleka.#MA 1 Uwiąże oślę u krzewu winnego, A młode swojej oślicy u szlachetnej latorośli winnej; Wypierze w winie szatę swą, A w krwi winogron płaszcz swój.~Lw 1 Nie oddali się berło od Judy Ani buława od nóg jego, Aż przyjdzie władca jego, I jemu będą posłuszne narody.K 1 Szczenię lwie, Juda; synu mój, Z łupu, synu mój, się podniosłeś; Czai się jak lew i jak lwica, któż go spłoszy?J 1Juda - ciebie będą sławić bracia twoi, Ręka twoja będzie na karku wrogów twoich, Tobie kłaniać się będą synowie ojca twego. I 1Przeklęty ich gniew, bo jest gwałtowny, I zapalczywość ich, bo jest sroga. Rozdzielę ich w Jakubie i rozproszę ich w Izraelu.&HG 1Nie bierz udziału, duszo moja w radzie ich, Nie przyłączaj się do ich wspólnoty, serce moje, Bo w gniewie zabili mężów, A w swawoli okaleczyli woły.HG 1Symeon i Lewi - to bracia; miecze ich są narzędziami gwałtu.%FE 1Burzliwyś jak woda, ale nie będziesz miał pierwszeństwa, Boś wszedł na łoże ojca swego; Splugawiłeś wówczas moje posłanie, na które wszedłeś.E# 1Rubenie, ty jesteś pierworodnym moim, Siłą moją i pierworodnym męskiej mocy mojej, Pierwszym co do godności, pierwszym co do potęgi.\D3 1Zgromadźcie się i słuchajcie, synowie Jakuba, Słuchajcie Izraela, ojca waszego!vC i 1Potem wezwał Jakub synów swoich i rzekł: Zbierzcie się, abym oznajmił wam, co was spotka w przyszłości. B 0Ja zaś daję ci o jedno zbocze górskie więcej niż braciom twoim; Odebrałem je z rąk Amorejczyków mieczem i łukiem swoim.A} 0Potem rzekł Izrael do Józefa: Oto ja umieram, lecz Bóg będzie z wami i pozwoli wam wrócić do ziemi ojców waszych.K@ 0Błogosławił im więc w owym dniu tymi słowy: Kto w Izraelu będzie błogosławił, niech mówi: Niech Bóg uczyni cię takim, jak Efraim i Manasses. Tak wyróżnił Efraima przed Manassesem.Y?- 0Ale ojciec jego wzbraniał się i rzekł: Wiem, synu mój, wiem; także on stanie się ludem i on będzie wielki, lecz młodszy brat jego będzie większy od niego, a z potomstwa jego wyjdzie mnóstwo ludów.> 0I rzekł Józef do ojca swego: Nie tak, ojcze mój, gdyż ten jest pierworodny, na jego głowę połóż prawicę swoją.T=# 0A gdy Józef zobaczył, że ojciec jego położył swą prawą rękę na głowie Efraima, a to mu się nie podobało, ujął rękę ojca swego, aby ją przełożyć z głowy Efraima na głowę Manassesa,M< 0Anioł, który wybawił mnie od wszelkiego złego, niech błogosławi tym chłopcom i niech trwa wśród nich imię moje i imię ojców moich, Abrahama i Izaaka, i niech się zaroi od nich ziemia!L; 0I błogosławił Józefowi, mówiąc: Bóg, z którym ojcowie moi, Abraham i Izaak, trwali w społeczności, Bóg, który prowadził mnie jak pasterz od początku życia aż po dzień dzisiejszy,d:C 0Wtedy wyciągnął Izrael swoją prawą rękę i położył ją na głowie Efraima, chociaż on był młodszy, a swoją lewą rękę położył na głowie Manassesa. Skrzyżował swe ręce, bo Manasses był pierworodny.'9I 0 Potem wziął Józef obydwu i przyprowadził ich do niego: Efraima prawą ręką po lewej stronie Izraela, a Manassesa lewą ręką po prawej stronie Izraela.W8) 0 A Józef odsunął ich od jego kolan i pokłonił się przed nim aż do ziemi.75 0 Potem rzekł Izrael do Józefa: Nie spodziewałem się, że będę oglądał oblicze twoje, a oto Bóg pozwolił mi oglądać nawet potomstwo twoje.6+ 0 Oczy bowiem Izraela były tak osłabione wskutek starości, że niedowidział. A gdy ich przyprowadził do niego, pocałował i uściskał ich.5+ 0 Na to odpowiedział Józef ojcu swemu: To moi synowie, których dał mi tu Bóg. A on rzekł: Przyprowadź ich do mnie, abym im błogosławił.G4 0A gdy Izrael zobaczył synów Józefa, rzekł: Kimże oni są?B3 0Gdy wracałem z Paddanu, umarła mi w drodze Rachela w ziemi kanaanejskiej, gdy jeszcze był kawałek drogi do Efraty; i pochowałem ją tam przy drodze do Efraty, to jest do Betlejemu.2 0Ale potomstwo twoje, które po nich spłodzisz, będzie należało do ciebie. Będą nazywani imieniem braci swoich w swoim dziedzictwie.?1y 0Dlatego teraz do mnie należą obaj synowie twoi, którzy urodzili ci się w ziemi egipskiej, zanim przybyłem do ciebie do Egiptu; Efraim i Manasses będą moimi jak Ruben i Symeon.*0O 0I rzekł do mnie: Oto Ja rozpłodzę i rozmnożę cię, i uczynię cię zgromadzeniem ludów, i dam tę ziemię na wieczną własność potomstwu twemu po tobie.u/e 0I rzekł Jakub do Józefa: Bóg Wszechmogący ukazał mi się w Luz w ziemi kanaanejskiej, błogosławił mix.k 0A gdy doniesiono Jakubowi: Oto syn twój, Józef, przybył do ciebie, zebrał Izrael siły i usiadł na łożu.-  0Po tych wydarzeniach doniesiono Józefowi: Ojciec twój zachorował. Wtedy wziął on z sobą dwóch swoich synów, Manassesa i Efraima.z,o /Wtedy rzekł Jakub: Przysięgnij mi! A on przysiągł mu. I skłonił się Izrael wsparty o wierzch laski swojej. +; /Bo chcę spocząć z ojcami moimi; dlatego wywieź mnie z Egiptu i pochowaj mnie w ich grobie. On zaś odpowiedział: Uczynię według życzenia twego.* /A gdy się zbliżały dni, kiedy Izrael miał umrzeć, wezwał syna swego Józefa i rzekł do niego: Jeślim znalazł łaskę w oczach twoich, połóż, proszę, rękę swoją pod biodro moje i okaż mi miłość i wierność: Nie pochowaj mnie w Egipcie,u)e /Jakub żył w ziemi egipskiej siedemnaście lat, tak że życie Jakuba trwało sto czterdzieści siedem lat.( /Tak osiadł Izrael w ziemi egipskiej, w krainie Goszen. Nabywali ją na własność, rozradzali się i rozmnażali bardzo.['1 /Tak ustanowił Józef przepis, który obowiązuje do dnia dzisiejszego, co do roli w Egipcie, że piąta część zbiorów należy do faraona. Tylko rola samych kapłanów nie stała się własnością faraona. ~~~}})||{{Kzz`yyKxxww9vvYuu(ttQssBrrqpSonnenmm=llhkk?jj&ii h4ggff5eeodd cvbbaF``8__]]|\[[[ZZ4YYLXXqWW]VV0UUTSSURR9QQOPtOONN-MLLyKK^JJEIIIH~HGMFEETDCBB$AM@@A?j>=<y %Synowie izraelscy wyruszyli z Ramses do Sukkot w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych oprócz dzieci.f=G $A Pan usposobił Egipcjan życzliwie do ludu, tak że im pożyczyli; i tak złupili Egipcjan.<{ #I synowie izraelscy uczynili tak, jak kazał Mojżesz, i pożyczyli od Egipcjan srebrne i złote przedmioty oraz szaty.;} "Wtedy lud zabrał ciasto swoje, zanim się zakwasiło, dzieże swoje, owinięte w szaty, niosąc je na swoich ramionach.i:M !I nalegali Egipcjanie na lud, by ich śpiesznie wyprawić z kraju, bo mówili: Wszyscy pomrzemy.p9[ Zabierzcie też trzody wasze i bydło wasze, jak mówiliście, i idźcie; a błogosławcie też i mnie.38a I wezwał Mojżesza i Aarona w nocy, mówiąc: Wstańcie, wyjdźcie spośród ludu mojego, zarówno wy jak i synowie izraelscy; idźcie, służcie Panu, jak mówiliście./7Y I wstał faraon tej nocy, on i wszyscy dworzanie jego, i wszyscy Egipcjanie; i powstał wielki krzyk w Egipcie, gdyż nie było domu, w którym nie byłoby umarłego.p6[ O północy zabił Pan wszystkich pierworodnych w ziemi egipskiej, od pierworodnego syna faraona, który miał zasiąść na jego tronie, aż do pierworodnego syna więźnia, który był w więzieniu, i wszelkie pierworodne bydła.k5Q I poszli synowie izraelscy, i uczynili tak, jak Pan nakazał Mojżeszowi i Aaronowi; tak uczynili.N4 Odpowiecie: Jest to rzeźna ofiara paschalna dla Pana, który omijał domy synów Izraela w Egipcie, gdy Egipcjanom zadawał ciosy, a domy nasze ochronił. I lud pochylił głowy, i oddał pokłon.F3 A gdy was zapytają synowie wasi: Co znaczy ten wasz obrzęd?m2U A gdy wejdziecie do ziemi, którą Pan wam da, jak obiecał, przestrzegać będziecie tego obrzędu.[11 Przestrzegajcie tego jako ważnego na wieki ustanowienia dla was i synów waszych.N0 Gdyż Pan przechodzić będzie, aby uderzyć Egipcjan. A gdy ujrzy krew na nadprożu i na obu odrzwiach, ominie Pan te drzwi i nie pozwoli niszczycielowi wejść do domów waszych, aby zadać cios.@/{ Weźcie też wiązkę hyzopu i zanurzcie we krwi, która jest w misie, i pomażcie nadproże i oba odrzwia krwią z misy. Niech nikt z was nie wychodzi z drzwi domu swego aż do rana,*.O Potem Mojżesz wezwał wszystkich starszych Izraela i rzekł do nich: Idźcie i weźcie sobie po jednym baranku na rodzinę, i zabijcie go na ofiarę paschalną.l-S Nie będziecie jedli nic kwaszonego; we wszystkich siedzibach waszych jeść będziecie przaśniki.6,g Przez siedem dni nie będzie kwasu w domach waszych; każdy bowiem kto jeść będzie kwaszone, usunięty będzie ze społeczności Izraela, zarówno przybysz jak i tubylec.+' W pierwszym miesiącu, od wieczora czternastego dnia tego miesiąca aż do wieczora dwudziestego pierwszego dnia będziecie jedli przaśniki.N* Przestrzegajcie Święta Przaśników, gdyż w tym właśnie dniu wyprowadziłem zastępy wasze z ziemi egipskiej. Przestrzegajcie tego święta przez wszystkie pokolenia jako ustanowienie wieczne.D) Pierwszego dnia i siódmego dnia będzie u was święte zgromadzenie, w tych dniach nie wolno wykonywać żadnej pracy. Tylko to, co każdy potrzebuje do jedzenia, wolno wam przygotować.Y(- Przez siedem dni jeść będziecie przaśniki. Już pierwszego dnia usuniecie kwas z domów waszych, bo każdy, kto od pierwszego do siódmego dnia jeść będzie to, co kwaszone, usunięty będzie z Izraela;-'U Dzień ten będzie wam dniem pamiętnym i będziecie go obchodzili jako święto Pana; będziecie go obchodzili przez wszystkie pokolenia jako ustanowienie wieczne."&? A krew ta będzie dla was znakiem na domach, gdzie będziecie. Gdy ujrzę krew, ominę was, i nie dotknie was zgubna plaga, gdy uderzę ziemię egipską.5%e Tej nocy przejdę przez ziemię egipską i zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej, od człowieka do bydła, i dokonam sądów nad wszystkimi bogami Egiptu: Ja, Pan.@${ A w ten sposób spożywać go będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w ręku waszym. Zjecie go w pośpiechu. Jest to ofiara paschalna dla Pana.l#S Nie pozostawiajcie z niego nic do rana, a jeśli z niego zostanie coś do rana, spalcie to w ogniu.#"A Nie jedzcie z niego nic surowego ani ugotowanego w wodzie, lecz tylko upieczone na ogniu w całości: głowa razem z odnóżami i częściami środkowymi.x!k Mięso jego upieczone na ogniu spożyją podczas tej nocy; jeść je będą z przaśnikami i gorzkimi ziołami.a = I wezmą z jego krwi, i pomażą oba odrzwia i nadproże w domach, gdzie go spożywają.  Będziecie go przechowywać do czternastego dnia tego miesiąca; i zabije go całe zgromadzenie zboru izraelskiego o zmierzchu._9 Ma to być baranek bez skazy, samiec jednoroczny. Może to być baranek lub koziołek.cA Jeżeli zaś rodzina jest za mała na jednego baranka, niech dobierze sąsiada mieszkającego najbliżej jego domu według liczby osób; według tego, ile każdy może zjeść, należy liczyć osoby na jednego baranka.+ Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela, mówiąc: Dziesiątego dnia tego miesiąca weźmie sobie każdy baranka dla rodziny, baranka dla domu._9 Ten miesiąc będzie wam początkiem miesięcy, będzie wam pierwszym miesiącem roku.J  I rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona w ziemi egipskiej, mówiąc:>w A Mojżesz i Aaron dokonali wszystkich tych cudów przed faraonem. Lecz Pan przywiódł do zatwardziałości serce faraona, tak iż nie wypuścił synów izraelskich ze swego kraju.xk Ale Pan rzekł do Mojżesza: Faraon was nie usłucha, aby cudów moich było jeszcze więcej w ziemi egipskiej.;q I przyjdą wszyscy ci słudzy twoi do mnie, i złożą mi pokłon, mówiąc: Wyjdź ty i cały lud, który idzie za tobą. Potem wyruszę. I wyszedł od faraona w srogim gniewie.'I Lecz na nikogo z Izraelitów nawet pies nie warknie, ani na ludzi, ani na bydło, abyście poznali, że Pan robi różnicę między Egipcjanami a Izraelitami.kQ I powstanie wielki krzyk w całej ziemi egipskiej, jakiego przedtem nie było i potem nie będzie._9 I pomrą wszyscy pierworodni w ziemi egipskiej, od pierworodnego syna faraona, który miał zasiąść na jego tronie, aż do pierworodnego syna niewolnicy, która jest przy żarnach, i wszelkie pierworodne bydła.L I rzekł Mojżesz: Tak mówi Pan: O północy przejdę przez Egipt.$C A Pan usposobił Egipcjan życzliwie do ludu. Także ów mąż, Mojżesz, był bardzo poważany w ziemi egipskiej, zarówno u dworzan faraona jak i u ludu.%E Powiedz ludowi, ażeby pożyczyli sobie każdy mężczyzna od swego sąsiada, a każda niewiasta od swojej sąsiadki przedmioty srebrne i przedmioty złote.' K I rzekł Pan do Mojżesza: Jeszcze jedną plagę ześlę na faraona i na Egipt, potem wypuści was stąd. Wypuści was całkowicie, a nawet was stąd wypędzi.kQ A Mojżesz odpowiedział: Dobrze powiedziałeś; już nigdy nie zjawię się przed twoim obliczem.4c I rzekł do niego faraon: Idź precz ode mnie! A strzeż się! Nie zjawiaj się już przed moim obliczem, bo jeśli raz jeszcze zjawisz się przed moim obliczem, zginiesz.f G Lecz Pan doprowadził do zatwardziałości serce faraona, tak iż nie chciał ich wypuścić.K  Więc także bydło nasze pójdzie z nami, a nie pozostanie nawet kopyto. Z niego bowiem weźmiemy na ofiarę Panu, Bogu naszemu, a my nie wiemy, co ofiarować Panu, dopóki tam nie przyjdziemy. + A Mojżesz odpowiedział: W takim razie ty dasz nam zwierzęta na ofiary rzeźne i całopalne, byśmy je mogli przygotować Panu, Bogu naszemu. 3 Faraon zawołał Mojżesza i rzekł: Idźcie, służcie Panu, tylko trzody i bydło wasze niech pozostaną. Także dzieci wasze mogą iść z wami. ; Przez trzy dni nie widział jeden drugiego i nikt nie mógł wstać z miejsca swego; ale wszyscy synowie izraelscy mieli światło w siedzibach swoich.|s I wyciągnął Mojżesz swą rękę ku niebu, i nastała gęsta ciemność w całej ziemi egipskiej przez trzy dni.)M Rzekł więc Pan do Mojżesza: Wyciągnij rękę swoją ku niebu i nastanie nad całą ziemią egipską ciemność tak gęsta, że będzie można jej dotknąć.lS Lecz Pan przywiódł do zatwardziałości serce faraona, tak iż nie wypuścił synów izraelskich.Y- Wtedy odwrócił Pan wiatr, który zaczął dąć bardzo mocno od zachodu. A ten uniósł szarańczę i wrzucił ją do Morza Czerwonego, tak że na całym obszarze Egiptu nie pozostała ani jedna szarańcza.9o A gdy wyszedł od faraona, wstawił się do Pana.# Przeto przebaczcie mi jeszcze tym razem mój grzech i wstawcie się do Pana, Boga waszego, by przynajmniej tę zagładę oddalił ode mnie.} Wtedy faraon śpiesznie wezwał Mojżesza i Aarona i rzekł: Zgrzeszyłem przeciwko Panu, Bogu waszemu, i przeciwko wam.} Pokryła ona całą powierzchnię ziemi, tak że ziemia pociemniała. I pożarła całą roślinność ziemi i wszelki owoc drzew, który pozostawił grad. Nie pozostała żadna zieleń na drzewach ani żadna roślinność w całej ziemi egipskiej.B I szarańcza przyleciała nad całą ziemię egipską, i osiadła w bardzo wielkiej ilości na całym obszarze Egiptu. Nie było przedtem takiej ilości szarańczy ani już nie będzie.U% I wyciągnął Mojżesz laskę swoją nad ziemią egipską. A Pan sprowadził wiatr wschodni na kraj i wiał przez cały dzień i całą noc. A gdy nastał poranek, wiatr wschodni przyniósł szarańczę.S~! I rzekł Pan do Mojżesza: Wyciągnij rękę swoją nad ziemią egipską, by przyszła szarańcza. Niech spadnie na ziemię egipską i pożre wszelką roślinność ziemi, wszystko, co pozostawił grad.t}c Nie tak! Idźcie wy, mężczyźni, i służcie Panu, skoro tak tego żądacie! I wypędzono ich od faraona.| Wtedy rzekł do nich: Pan niech będzie z wami, jeżeli ja kiedykolwiek wypuszczę was i dzieci wasze. Patrzcie, jak złe macie zamiary.S{! Mojżesz odpowiedział: Pójdziemy z naszą młodzieżą i z naszymi starcami; pójdziemy z naszymi synami i naszymi córkami, z naszymi trzodami i z naszym bydłem, gdyż mamy obchodzić święto Pana.z5 Sprowadzono więc z powrotem Mojżesza i Aarona do faraona, a on rzekł do nich: Idźcie, służcie Panu, Bogu waszemu. Lecz którzy to mają iść?Ly A słudzy faraona rzekli do niego: Jak długo będzie nam ten człowiek przynosił nieszczęście? Wypuść tych ludzi, aby służyli Panu, Bogu swemu. Czy jeszcze nie rozumiesz, że Egipt ginie?qx] I napełni domy twoje i domy wszystkich sług twoich, i domy wszystkich Egipcjan, czego nie widzieli ojcowie twoi i ojcowie ojców twoich, odkąd żyją na ziemi aż do dnia dzisiejszego. Potem odwrócił się i wyszedł od faraona.Fw Pokryje ona całą ziemię, tak że nie będzie można zobaczyć ziemi, i pożre resztę tego, co ocalało, co pozostało po gradzie, i obgryzie wszystkie drzewa, które wam rosną na polu.tvc Bo jeżeli będziesz się wzbraniał wypuścić lud mój, to Ja jutro sprowadzę szarańczę na twój kraj.Vu' Poszedł więc Mojżesz z Aaronem do faraona i rzekli do niego: Tak mówi Pan, Bóg Hebrajczyków: Jak długo wzbraniać się będziesz, by się przede mną upokorzyć? Wypuść lud mój, aby mi służył!$tC I abyś ty opowiadał dzieciom swoim i wnukom swoim, jak obszedłem się z Egipcjanami, i jakie znaki czyniłem wśród nich, byście poznali, żem Ja Pan./s [ Potem rzekł Pan do Mojżesza: Idź do faraona, gdyż to Ja sam przywiodłem do zatwardziałości serce jego i serce sług jego, aby czynić te moje znaki wśród nich{rq #Serce faraona pozostało nieczułe i nie wypuścił synów izraelskich, tak jak Pan zapowiedział przez Mojżesza.q "Faraon zaś widząc, że deszcz, grad i grzmoty ustały, zaczął grzeszyć na nowo i zaciął się w sercu swoim, on i jego słudzy.p !Gdy Mojżesz wyszedł od faraona i z miasta, wyciągnął dłonie swe do Pana; i ustały grzmoty i grad, a deszcz nie padał na ziemię.Jo Pszenica zaś i orkisz nie były zbite, bo dojrzewają później.Pn Len i jęczmień były zbite, bo jęczmień miał kłosy, a len kwiaty,Xm+ Lecz co do ciebie i sług twoich, wiem, że jeszcze nie boicie się Pana, Boga.:lo A Mojżesz rzekł do niego: Gdy tylko wyjdę z miasta, wyciągnę swe dłonie do Pana. Wtedy ustaną grzmoty i gradu już nie będzie, abyś poznał, że ziemia należy do Pana.~kw Wstawcie się do Pana, bo dosyć już było grzmotów Bożych i gradu. Wypuszczę was, nie pozostaniecie tu dłużej.j' Faraon kazał wezwać Mojżesza i Aarona i rzekł do nich: Tym razem zgrzeszyłem; Pan jest sprawiedliwy, a ja i lud mój jesteśmy grzeszni.Mi Tylko w ziemi Goszen, gdzie byli synowie izraelscy, nie było gradu.6hg Grad zabił w całej ziemi egipskiej wszystko, co było na polu, zarówno ludzi jak i bydło; grad zniszczył też całą roślinność i połamał wszystkie drzewa na polu.&gG A grad i ogień, nieustannie błyskający wśród gradu, był bardzo groźny; czegoś podobnego nie było w całej ziemi egipskiej, odkąd była zamieszkana.f3 I wyciągnął Mojżesz laskę swoją ku niebu, a Pan zesłał grzmoty i grad, i ogień spadł na ziemię - Pan spuścił grad na ziemię egipską.1e] I rzekł Pan do Mojżesza: Wyciągnij rękę swoją ku niebu, niech spadnie grad na całą ziemię egipską, na ludzi i na bydło, i na roślinność w ziemi egipskiej.cdA Kto zaś nie zważał na słowo Pana, ten pozostawił sługi swoje i bydło swoje na polu.c  Toteż każdy spośród sług faraona, kto bał się słowa Pańskiego, chronił śpiesznie sługi swoje i bydło swoje w domu.Wb) Każ więc teraz schronić bydło swoje i wszystko, co masz na polu; gdyż każdy człowiek i każde zwierzę, które znajdzie się na polu i nie zostanie spędzone do domu, zginie, gdy spadnie na nie grad.a Otóż Ja jutro o tym czasie spuszczę bardzo ciężki grad, jakiego jeszcze nie było w Egipcie od dnia jego założenia aż dotąd.U`% A ty wciąż jeszcze wynosisz się ponad lud mój, nie chcąc go wypuścić._ Lecz tylko dlatego zachowałem cię przy życiu, by ci pokazać swoją siłę i by rozgłaszano imię moje po całej ziemi.^ Bo już teraz byłbym wyciągnął rękę moją i dotknął zarazą i ciebie, i lud twój, tak że byłbyś starty z powierzchni ziemi,]1 Gdyż tym razem ześlę wszystkie plagi moje na ciebie i na sługi twoje, i na lud twój, abyś wiedział, że nie ma równego mi na całej ziemi."\? I rzekł Pan do Mojżesza: Wstań wcześnie rano i idź do faraona, i powiedz mu: Tak mówi Pan, Bóg Hebrajczyków: Wypuść lud mój, aby mi służył,i[M Lecz Pan spotęgował upór faraona i nie usłuchał ich, tak jak Pan zapowiedział Mojżeszowi. Z Czarownicy nie mogli stanąć przed Mojżeszem z powodu wrzodów, bo czarowników pokryły wrzody tak samo jak wszystkich Egipcjan.Y' Wzięli więc sadzy z pieca i stanęli przed faraonem, a Mojżesz rzucił ją ku niebu. I powstały na ludziach i na bydle wrzody i pryszcze.X A ona zamieni się nad całą ziemią egipską w pył, który wywoła na ludziach i na bydle w całej ziemi egipskiej, wrzody i pryszcze.W! Potem rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona: Weźcie pełne garście sadzy z pieca i niech Mojżesz rozrzuci ją ku niebu na oczach faraona.V Faraon kazał to zbadać, a oto z bydła Izraelitów nie zginęło nic. Lecz serce faraona pozostało nieczułe i nie wypuścił ludu.~Uw I uczynił Pan tę rzecz nazajutrz; wszystko bydło Egipcjan wyginęło, lecz z bydła Izraelitów nie zginęło nic.PT Wyznaczył też Pan czas, mówiąc: Jutro uczyni Pan tę rzecz w kraju.S I uczyni Pan różnicę między bydłem Izraelitów a bydłem Egipcjan; i nie zginie nic z tego, co należy do Izraelitów.|Rs To z ręki Pana spadnie na bydło twoje w polu, na konie, osły, wielbłądy, krowy i owce, bardzo ciężka zaraza.fQG Bo jeżeli będziesz się wzbraniał go wypuścić i jeszcze go będziesz chciał zatrzymać,P  I rzekł Pan do Mojżesza: Idź do faraona i powiedz mu: Tak mówi Pan, Bóg Hebrajczyków: Wypuść lud mój, aby mi służył,SO! Lecz faraon i tym razem zaciął się w sercu swoim i ludu nie wypuścił. NPan uczynił według prośby Mojżesza i oddalił muchy od faraona, od jego sług i od jego ludu, tak iż ani jedna nie została.CMA gdy Mojżesz wyszedł od faraona, wstawił się do Pana.hLKMojżesz odpowiedział: Gdy wyjdę od ciebie, wstawię się do Pana, i jutro oddalą się muchy od faraona, jego sług i jego ludu; tylko niech faraon znowu nas nie oszuka, nie wypuszczając ludu, by złożył ofiarę Panu."K?Odpowiedział faraon: Wypuszczę was, abyście złożyli Panu, Bogu waszemu, ofiarę na pustyni; lecz nie oddalajcie się zbytnio. Wstawcie się za mną!|JsChcemy odbyć trzydniową wędrówkę na pustynię i złożyć ofiarę Panu, Bogu naszemu, tak jak nam powiedział.I#Na to odpowiedział Mojżesz: Nie godzi się tak uczynić, bo dla Egipcjan byłoby obrzydliwością to, co my ofiarujemy Panu, Bogu naszemu. Jeżeli więc na oczach Egipcjan ofiarować będziemy to, co jest dla nich obrzydliwością, to czy nas wtedy nie ukamienują?pH[Wtedy faraon wezwał Mojżesza i Aarona i rzekł: Idźcie, złóżcie Bogu waszemu ofiarę w tym kraju..GWI tak Pan uczynił. I przedostało się mnóstwo much do pałacu faraona i do domów jego sług w całej ziemi egipskiej. A kraj cierpiał bardzo z powodu tych much.gFIUczynię też różnicę między ludem moim i między ludem twoim; jutro ukaże się ten znak. E;Ale w tym dniu wyróżnię ziemię Goszen, w której przebywa lud mój, i nie będzie tam much, abyś poznał, że Ja, Pan, jestem wpośród tej ziemi.SD!Bo jeśli nie wypuścisz ludu mojego, to Ja ześlę muchy na ciebie i na sługi twoje, i na lud twój, i na pałace twoje. Domy Egipcjan, a także ziemia, na której mieszkają, napełnią się muchami.4CcI rzekł Pan do Mojżesza: Jutro wczesnym rankiem stań przed faraonem, gdy będzie wychodził nad wodę, i powiedz mu: Tak mówi Pan: Wypuść lud mój, aby mi służył.B5Wtedy rzekli czarownicy do faraona: W tym jest palec Boży. Lecz serce faraona pozostało nieczułe i nie usłuchał ich, tak jak Pan zapowiedział.ACzarownicy próbowali uczynić to samo swoimi czarami, by sprowadzić komary, lecz nie potrafili; i były komary na ludziach i na bydle.G@ I uczynili tak: Aaron wyciągnął rękę ze swoją laską i uderzył proch ziemi. Wtedy komary opadły ludzi i bydło. Wszystek proch ziemi zamienił się w komary w całej ziemi egipskiej.?%I rzekł Pan do Mojżesza: Powiedz Aaronowi: Wyciągnij laskę swoją i uderz proch ziemi, a zamieni się w komary w całej ziemi egipskiej.{>qA faraon, widząc, że nastała ulga, zaciął się w sercu swoim i nie usłuchał ich, tak jak Pan zapowiedział.E=I zgarniali je na kupy, kraj zaś był pełny przykrej woni,k<Q A Pan uczynił według prośby Mojżesza. I wyginęły żaby w domach, na podwórzach i na polach.t;c A gdy Mojżesz i Aaron wyszli od faraona, błagał Mojżesz Pana z powodu żab, które zesłał na faraona.z:o Żaby oddalą się od ciebie i z pałaców twoich, i od sług twoich, i od ludu twego, a pozostaną tylko w Nilu.9- Na to on rzekł: Jutro. A Mojżesz odpowiedział: Stanie się według życzenia twego, abyś poznał, że Pan, Bóg nasz, nie ma sobie równego;R8 I rzekł Mojżesz do faraona: Racz mi powiedzieć, kiedy mam się wstawić za tobą i za sługami twymi, i za ludem twoim, aby wyginęły żaby u ciebie i w pałacach twoich, a pozostały tylko w Nilu.27_Wtedy faraon wezwał Mojżesza i Aarona, mówiąc: Wstawcie się do Pana, aby oddalił żaby ode mnie i od ludu mojego; wtedy wypuszczę lud, aby złożyli Panu ofiarę.c6ALecz i czarownicy uczynili czarami swoimi to samo i sprowadzili żaby na ziemię egipską.h5KAaron wyciągnął rękę swoją nad wody Egiptu i żaby wylazły, i pokryły ziemię egipską.*4OI rzekł Pan do Mojżesza: Powiedz Aaronowi: Wyciągnij rękę swoją z laską swoją nad rzeki, nad kanały i nad zalewy, i sprowadź żaby na ziemię egipską.S3!Żaby te wylezą i na ciebie, i na lud twój, i na wszystkie sługi twoje.O2Nil zaroi się od żab, które wyjdą z rzeki i wejdą do pałacu twego i do sypialni twojej, i na łoże twoje, i do domu sług twoich, i między lud twój, i do pieców twoich, i do dzież twoich;[11Bo jeżeli nie zechcesz go wypuścić, to Ja dotknę cały twój kraj plagą żab.t0 eI rzekł Pan do Mojżesza: Idź do faraona i powiedz mu: Tak mówi Pan: Wypuść lud mój, aby mi służył.K/I upłynęło pełnych siedem dni od chwili, gdy Pan uderzył Nil.u.eWszyscy Egipcjanie zaczęli kopać w okolicach Nilu, szukając wody do picia, bo nie mogli pić wody z Nilu._-9Faraon odwróciwszy się, poszedł do swego pałacu i nie wziął sobie tego do serca.,%Jednak to samo uczynili czarami swoimi czarownicy egipscy i serce faraona pozostało nieczułe, i nie usłuchał ich, jak Pan zapowiedział.+I wyginęły ryby w Nilu, i Nil zaczął cuchnąć, tak że Egipcjanie nie mogli pić wody z Nilu. A krew była w całej ziemi egipskiej.;*qMojżesz i Aaron uczynili tak, jak rozkazał Pan: Podniósłszy laskę uderzył wody Nilu na oczach faraona i na oczach jego sług; i wszystka woda w Nilu zamieniła się w krew,?)yPotem rzekł Pan do Mojżesza: Powiedz Aaronowi: Weź laskę swoją i wyciągnij rękę swoją nad wody Egiptu, nad jego rzeki, nad jego kanały i zalewy, i nad wszystkie jego zbiorniki wód, a zamienią się w krew, tak że krew będzie w całej ziemi egipskiej, a nawet w naczyniach drewnianych i kamiennych.k(QI wyginą ryby w Nilu, i Nil zacznie cuchnąć, Egipcjanie zaś nie będą mogli pić wody z Nilu. 'Dlatego tak mówi Pan: Po tym poznasz, żem Ja Pan: Oto Ja uderzę laską, którą mam w ręku, wody Nilu, a zamienią się w krew,*&OI powiedz mu: Pan, Bóg Hebrajczyków, posłał mnie do ciebie z wezwaniem: Wypuść lud mój, aby mi służył na pustyni; lecz ty dotychczas nie usłuchałeś.,%SIdź więc jutro rano do faraona, gdy będzie wychodził nad wodę, stań przed nim na brzegu Nilu, a weź w rękę swoją laskę, która się zamieniła w węża.\$3I rzekł Pan do Mojżesza: Twarde jest serce faraona, wzbrania się wypuścić lud.a#= Lecz serce faraona pozostało nieczułe i nie usłuchał ich, tak jak Pan zapowiedział.p"[ Każdy z nich rzucił laskę swoją i zamieniły się w węże. Ale laska Aarona połknęła laski ich.t!c Wtedy także faraon wezwał mędrców i czarowników, a czarownicy egipscy uczynili to samo czarami swoimi.6 g Przyszedł więc Mojżesz z Aaronem do faraona i uczynili tak, jak rozkazał Pan. Aaron rzucił laskę swoją przed faraonem i jego sługami, a ona zamieniła się w węża.% Gdy faraon powie wam: Wykażcie się jakim cudem, powiesz do Aarona: Weź laskę swoją i rzuć ją przed faraonem, a zamieni się w węża.DPotem odezwał się Pan do Mojżesza i do Aarona, mówiąc:saA Mojżesz miał osiemdziesiąt lat, Aaron zaś miał osiemdziesiąt trzy lata, gdy rozmawiali z faraonem.\3Mojżesz i Aaron uczynili więc tak, jak im rozkazał Pan; dokładnie tak uczynili.I poznają Egipcjanie, żem Ja Pan, gdy wyciągnę rękę swoją nad Egiptem i wyprowadzę synów izraelskich spośród nich./YAle faraon nie usłucha was. Wtedy ja położę rękę moją na Egipt i wyprowadzę zastępy moje, lud mój, synów izraelskich z ziemi egipskiej przez surowe wyroki.jOLecz ja znieczulę serce faraona i uczynię wiele znaków moich i cudów moich w ziemi egipskiej,$CTy będziesz mówił do niego wszystko, co ci rozkażę, a Aaron, brat twój, będzie mówił do faraona, aby wypuścił synów izraelskich z ziemi swojej.v iI rzekł Pan do Mojżesza: Oto ustanawiam cię bogiem dla faraona, a brat twój Aaron będzie twoim prorokiem.oYLecz Mojżesz wymawiał się przed Panem: Otom ja niewprawny w mówieniu, jakże usłucha mnie faraon?zoPowiedział Pan do Mojżesza tak: Jam jest Pan. Mów do faraona, króla egipskiego, wszystko, co Ja tobie powiem!CGdy tedy Pan odezwał się do Mojżesza w ziemi egipskiej,ymOni to mówili do faraona, króla egipskiego, aby pozwolił wyjść synom izraelskim z Egiptu: Mojżesz i Aaron.1Stąd właśnie wywodzą się Aaron i Mojżesz, do których rzekł Pan: Wyprowadźcie synów izraelskich z ziemi egipskiej według zastępów ich.9Eleazar, syn Aarona, pojął za żonę jedną z córek Putiela, ta zaś urodziła mu Pinechasa. To są naczelnicy rodów lewickich według ich rodzin.JSynowie Koracha: Assir, Elkana i Abiasaf. To są rodziny Koracha. Aaron pojął za żonę Eliszebę, córkę Amminadaba, siostrę Nachszona; ta zaś urodziła mu Nadaba, Abihu, Eleazara i Itamara.2aSynowie Uzziela: Miszael, Elsafan i Sitri./ [Synowie Ishara: Korach, Nefeg i Zichri. Amram pojął za żonę Jochebed, ciotkę swoją, ta zaś urodziła mu Aarona i Mojżesza. A Amram dożył stu trzydziestu siedmiu lat.Z /Synowie Merariego: Machli i Muszi. To są rodziny Lewiego według ich rodowodów. #~~^}||9{zyyyTxwwxvuu> == EwJeżeli jednak stało się to po wschodzie słońca, powstaje wina przelania krwi. Złodziej powinien dać odszkodowanie; jeżeli nic nie ma, zostanie za swoją kradzież sprzedany.DJeżeli przy włamaniu złodziej zostanie złapany i pobity tak, że umrze, to nie ponosi się winy za przelanie jego krwi.C Jeżeli ktoś ukradnie wołu lub owcę, a potem je zarżnie lub sprzeda, odda pięć wołów za wołu, a cztery owce za owcę.$BC$Jeżeli jednak było wiadomo, że wół bódł od dawna, a właściciel jego nie pilnował go, odda wołu za wołu, zabity zaś należeć będzie do niego.2A_#Jeżeli czyjś wół pobodzie wołu jego bliźniego tak, że padnie, sprzedadzą wołu żywego i podzielą się pieniędzmi za niego, a również podzielą się zabitym. @ "To właściciel studni winien dać pieniężne odszkodowanie jego właścicielowi, a martwe zwierzę będzie należeć do niego.?!Jeżeli ktoś zostawi studnię otwartą albo jeżeli ktoś wykopie studnię i nie przykryje jej, a wpadnie do niej wół albo osioł, > Jeżeli wół zabodzie niewolnika albo niewolnicę, należy dać jego panu trzydzieści sykli srebra, a wół będzie ukamienowany.k=QJeżeli zabodzie na śmierć chłopca lub dziewczynę, postąpią z nim według tego samego prawa.o<YJeżeli jednak nałożono na niego okup, to da jako okup za swoje życie tyle, ile na niego nałożą.b;?Jeżeli jednak wół bódł od dawna, a ostrzeżono o tym jego właściciela, ten zaś go nie pilnował, i wół zabił mężczyznę albo kobietę, to wół będzie ukamienowany, a jego właściciel poniesie śmierć.):MJeżeli wół zabodzie mężczyznę albo kobietę na śmierć, to należy wołu ukamienować i nie jeść jego mięsa, właściciel zaś wołu będzie niewinny.{9qA jeżeli ktoś wybije ząb swojego niewolnika albo ząb swojej niewolnicy, wypuści ich na wolność za ten ząb.8Jeżeli ktoś uderzy w oko swego niewolnika lub w oko swojej niewolnicy tak, że je zniszczy, wtedy wypuści ich na wolność za to oko.F7Oparzelinę za oparzelinę, ranę za ranę, siniec za siniec.D6Oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę,M5Jeżeli zaś poniesie dalszą szkodę, to wtedy da życie za życie,n4WJeżeli dwaj mężowie się biją, a przy tym uderzą kobietę brzemienną tak, że poroni, ale nie poniesie dalszej szkody, to sprawca zapłaci grzywnę, jaką mu wyznaczy mąż tej kobiety, a uiści ją w obecności rozjemców.p3[Jeżeli jednak przeżyją dzień lub dwa, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością. 2Jeżeli ktoś pobije kijem swojego niewolnika albo swoją niewolnicę tak, że umrą pod jego ręką, winien być surowo ukarany.91mTo gdy wstanie i potrafi chodzić poza domem o swojej lasce, ten, który go uderzył, będzie uniewinniony, lecz da mu odszkodowanie za przymusową bezczynność i za leczenie.#0AJeżeli pokłócą się mężowie i jeden uderzy drugiego kamieniem lub pięścią tak, że ten wprawdzie nie umrze, ale musi położyć się do łóżka,H/ Kto złorzeczy ojcu swemu albo matce swojej, poniesie śmierć.v.gKto porwie człowieka, to czy go sprzedał, czy też znaleziono go jeszcze w jego rękach, poniesie śmierć.E-Kto uderzy ojca swego albo matkę swoją, poniesie śmierć.,3Jeżeli ktoś zastawia na bliźniego swego zasadzkę, by go podstępnie zabić, to weźmiesz go nawet od ołtarza mojego, by go ukarać śmiercią.+ Jeżeli na niego nie czyhał, ale to Bóg zdarzył, że wpadł mu pod rękę, wyznaczę ci miejsce, do którego będzie mógł uciec.E* Kto tak uderzy człowieka, że ten umrze, poniesie śmierć.c)A Jeżeli tych trzech obowiązków wobec niej nie spełni, to ona odejdzie darmo bez wykupu.v(g Jeżeli weźmie sobie inną za żonę, nie ujmie jej ani pożywienia, ani odzieży, ani obcowania cielesnego.d'C Jeżeli przeznaczył ją dla swego syna, postąpi z nią według prawa dotyczącego córek.G& Jeżeli nie spodoba się swemu panu, który ją przeznaczył dla siebie, niech ją pozwoli wykupić. Jednak nie ma prawa sprzedać jej obcemu ludowi, bo postąpiłby wobec niej wiarołomnie.w%iJeżeli zaś ktoś sprzeda swoją córkę jako niewolnicę, to ona nie odejdzie, tak jak odchodzą niewolnicy.'$IWtedy jego pan zaprowadzi go przed Boga, potem postawi go u drzwi albo u odrzwi i przekłuje mu pan jego ucho szydłem, i będzie niewolnikiem jego na zawsze.#Jeżeli niewolnik oświadczy wyraźnie: Miłuję mojego pana, moją żonę i moje dzieci i nie chcę wyjść na wolność,"Jeżeli jego pan dał mu żonę, a ona urodziła mu synów lub córki, żona i jej dzieci należeć będą do pana, a on odejdzie sam.^!7Jeżeli sam przyszedł, odejdzie sam; a jeżeli był żonaty, i żona z nim odejdzie.~ wJeżeli kupisz niewolnika hebrajskiego, sześć lat służyć ci będzie, a siódmego wyjdzie na wolność bez okupu./ ]A te są prawa, które im przedłożysz:p[Nie będziesz wstępował do mojego ołtarza po stopniach, aby się tam nie odsłoniła nagość twoja.  A jeśli postawisz mi ołtarz kamienny, nie stawiaj go z kamieni ociosanych, bo gdy obrobisz je swoim dłutem, zbezcześcisz go.wiUczynisz mi ołtarz z ziemi i ofiarujesz na nim twoje całopalenia i twoje ofiary pojednania z owiec twoich i z bydła twego. Na każdym miejscu, na którym nakażę ci wspominać imię moje, przyjdę do ciebie i będę ci błogosławił.ueNie czyńcie sobie żadnych bogów obok mnie, ani bogów ze srebra, ani bogów ze złota nie czyńcie sobie.saI rzekł Pan do Mojżesza: Tak powiesz do synów izraelskich: Widzieliście, że z nieba z wami mówiłem.eELecz lud stał z daleka, a Mojżesz zbliżył się do ciemnego obłoku, w którym był Bóg. ;Wtedy rzekł Mojżesz do ludu: Nie bójcie się, bo Bóg przyszedł, aby was doświadczyć i aby bojaźń przed nim była w was, byście nie grzeszyli.~wI rzekli do Mojżesza: Mów ty z nami, a będziemy słuchali; a niech nie przemawia do nas Bóg, abyśmy nie pomarli.#A gdy wszystek lud zauważył grzmoty i błyskawice, i głos trąby, i górę dymiącą, zląkł się lud i zadrżał, i stanął z daleka,RNie pożądaj domu bliźniego swego, nie pożądaj żony bliźniego swego ani jego sługi, ani jego służebnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.CNie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.%Nie kradnij.-Nie cudzołóż.% Nie zabijaj.sa Czcij ojca swego i matkę swoją, aby długo trwały twoje dni w ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.;q Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go.xk Ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach.M  Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę,3 cPamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić.w iNie nadużywaj imienia Pana, Boga twojego, gdyż Pan nie zostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego.s aA okazuję łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.b ?Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą,Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią.4eNie będziesz miał innych bogów obok mnie.^7Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.2 cA Pan mówił wszystkie te słowa i rzekł::qI zstąpił Mojżesz do ludu, i powiedział im to.7A Pan rzekł do niego: Idź, zstąp, a potem wstąpisz ty z Aaronem, kapłani zaś i lud niech nie napierają, by wstąpić do Pana, boby ich pobił.+QI rzekł Mojżesz do Pana: Lud nie może wyjść na górę Synaj, gdyż Ty przestrzegłeś nas, mówiąc: Zakreśl granicę dokoła góry i miej ją za świętą.zoRównież kapłani, którzy poza tym mogą się zbliżać do Pana, niech się oczyszczą, aby Pan ich nie pobił. I rzekł Pan do Mojżesza: Zejdź, przestrzeż lud, by nie napierał się na Pana, aby go zobaczyć, boby wielu z nich zginęło.zoA gdy Pan zstąpił na górę Synaj, na szczyt góry, wezwał Pan Mojżesza na szczyt góry i Mojżesz wstąpił.j~OA głos trąby wzmagał się coraz bardziej. Mojżesz przemawiał, a Bóg odpowiadał mu głosem.}%A góra Synaj cała dymiła, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu. Jej dym unosił się jak dym z pieca, a cała góra trzęsła się bardzo.]|5Mojżesz wyprowadził z obozu lud naprzeciw Boga, a oni ustawili się u stóp góry.<{sTrzeciego dnia, z nastaniem poranku, pojawiły się grzmoty i błyskawice, i gęsty obłok nad górą, i doniosły głos trąby, tak że zadrżał cały lud, który był w obozie.Tz#I rzekł do ludu: Bądźcie gotowi na trzeci dzień; nie dotykajcie kobiet.py[Mojżesz zstąpił z góry do ludu i kazał się ludowi przygotować na święto i wyprać swoje szaty.bx? Niechaj nikt nie dotyka jej ręką, bo na pewno będzie ukamienowany albo przeszyty strzałą; czy to zwierzę, czy człowiek, nie pozostanie przy życiu. Gdy odezwie się róg barani, wtedy niech wstąpią na górę.0w[ I zakreślisz ludowi granicę dokoła, mówiąc: Strzeżcie się wstępować na górę albo dotykać się jej podnóża. Każdy bowiem, kto się dotknie góry, zginie.rv_ By byli gotowi na trzeci dzień, gdyż trzeciego dnia zstąpi Pan na oczach całego ludu na górę Synaj.u I rzekł Pan do Mojżesza: Idź do ludu i nakaż im, by przygotowali się na święto dziś i jutro i wyprali swoje szaty,Jt Potem rzekł Pan do Mojżesza: Oto Ja przyjdę do ciebie w gęstym obłoku, aby lud słyszał, gdy będę rozmawiał z tobą i aby uwierzył ci na zawsze. A Mojżesz oznajmił Panu słowa ludu.sWtedy cały lud odpowiedział razem, mówiąc: Uczynimy wszystko, co Pan rozkazał. A Mojżesz powtórzył Panu słowa ludu.yrmI przyszedł Mojżesz, i zwołał starszych ludu, i przedstawił im te wszystkie słowa, które Pan mu nakazał.|qsA wy będziecie mi królestwem kapłańskim i narodem świętym. Takie są słowa, które powiesz synom izraelskim.Ip A teraz, jeżeli pilnie słuchać będziecie głosu mojego i przestrzegać mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich ludów, bo moja jest cała ziemia.yomWy widzieliście, co uczyniłem Egipcjanom, jak nosiłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do siebie.n'A Mojżesz wstąpił na górę do Boga, Pan zaś zawołał nań z góry, mówiąc: Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz Synom izraelskim:m Wyruszyli z Refidim, a przybywszy na pustynię Synaj, rozłożyli się obozem na pustyni. Tam obozował Izrael naprzeciw góry.zl qPierwszego dnia trzeciego miesiąca od wyjścia synów izraelskich z ziemi egipskiej, przybyli na pustynię Synaj.LkI pożegnał Mojżesz teścia swego, a on poszedł do ziemi swojej. jI sądzili lud w każdym czasie; tylko sprawę trudniejszą przedkładali Mojżeszowi, a każdą sprawę mniejszą rozsądzali sami.iiMMojżesz wybrał mężów dzielnych z całego Izraela i ustanowił ich naczelnikami nad ludem, przełożonymi nad tysiącem, przełożonymi nad setką, przełożonymi nad pięćdziesiątką i przełożonymi nad dziesiątką.\h3Mojżesz usłuchał głosu teścia swojego i uczynił wszystko, co ten powiedział.gJeżeli to uczynisz, to podołasz temu, co Bóg ci nakazuje, a również cały ten lud wróci w spokoju do swego miejsca.mfUAby sądzili lud w każdym czasie. Tobie zaś niech przedkładają każdą ważniejszą sprawę, a każdą pomniejszą sprawę niech rozsądzą sami; tak odciążysz siebie, a oni ponosić będą odpowiedzialność wraz z tobą.vegAle ty upatrz sobie z całego ludu mężów dzielnych, bogobojnych, mężów godnych zaufania, nieprzekupnych i tych ustanów nad nimi jako przełożonych nad tysiącem albo nad setką, albo nad pięćdziesiątką, albo nad dziesiątką,zdoWdrażaj ich w przepisy i prawa i wskazuj im drogę, po której mają chodzić, i czyny, które mają spełniać.'cIPrzeto słuchaj teraz głosu mojego: Udzielę ci rady, a niechaj Bóg będzie z tobą. Ty sam stawaj przed Bogiem za lud i ty sam przedkładaj te sprawy Bogu.bMęczysz się zarówno ty, jak i ten lud, który jest z tobą, bo sprawa ta jest za trudna dla ciebie, nie podołasz jej sam.Ta#Na to rzekł teść Mojżesza do niego: Niedobra to rzecz, którą czynisz.` Gdy mają jaką sprawę, przychodzą do mnie, a ja jestem rozjemcą między jednym a drugim i oznajmiam przepisy i prawa Boże.o_YWtedy Mojżesz odpowiedział teściowi swemu: Ponieważ lud przychodzi do mnie, aby się radzić Boga.K^A gdy teść Mojżesza zobaczył wszystko, co on czyni dla ludu, rzekł: Czemu ty sam czynisz to dla ludu? Dlaczego ty sam musisz tu siedzieć, a cały lud staje przed tobą od rana do wieczora?m]U Nazajutrz zasiadł Mojżesz, aby sądzić lud. Lud zaś stał przed Mojżeszem, od rana do wieczora.@\{ Potem Jetro, teść Mojżesza, złożył Bogu całopalenia i ofiary rzeźne. Przyszedł też Aaron i wszyscy starsi Izraela, aby wraz z teściem Mojżesza spożyć chleb przed Bogiem.[ Teraz wiem, że Pan jest większy niż wszyscy bogowie, bo dlatego wyratował lud z niewoli Egipcjan, że ci zuchwale z nim postępowali.gZI I rzekł Jetro: Błogosławiony Pan, który wyratował was z ręki Egipcjan i z ręki faraona,{Yq Jetro cieszył się ze wszystkiego dobrego, jakie Pan wyświadczył Izraelowi, że go wyratował z ręki Egipcjan.FXMojżesz opowiedział swemu teściowi wszystko, co uczynił Pan faraonowi i Egipcjanom przez wzgląd na Izraela, o wszelkich trudach, jakie ich spotkały w drodze, i jak ich Pan wyratował.!W=Wtedy Mojżesz wyszedł na spotkanie swego teścia, pokłonił się i ucałował go i wypytywali jeden drugiego o powodzenie, po czym weszli do namiotu.|VsI kazał Mojżeszowi powiedzieć: Ja, Jetro, twój teść, przybyłem do ciebie z żoną twoją i z obu jej synami.UI przybył Jetro, teść Mojżesza, z synami jego i żoną jego do Mojżesza na pustynię, gdzie obozował pod górą Bożą,T}Drugi zaś nazywał się Eliezer, gdyż rzekł: Bóg ojca mojego był pomocą moją i wyratował mnie od miecza faraona,rS_I dwóch jej synów, z których jeden nazywał się Gerszom, gdyż rzekł: Byłem gościem na obczyźnie,dRCJetro, teść Mojżesza, wziął Syporę, żonę Mojżesza, którą ten przedtem odprawił,3Q cA gdy Jetro, kapłan midiański, teść Mojżesza, usłyszał o wszystkim, co Bóg uczynił dla Mojżesza i ludu swego izraelskiego, że Pan wyprowadził Izraela z Egiptu,wPiI rzekł: Przyłóż rękę do sztandaru Pana; wojna jest między Panem a Amalekitami z pokolenia w pokolenie!LOPotem zbudował Mojżesz ołtarz i nazwał go: Pan sztandarem moim!"N?Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Zapisz to dla pamięci w księdze i wbij to w głowę Jozuego, że całkowicie wymażę pamięć o Amalekitach pod niebem.>My Tak pobił Jozue Amalekitów i ich lud ostrzem miecza.{Lq Lecz ręce Mojżesza zdrętwiały. Wzięli więc kamień i podłożyli pod niego, i usiadł na nim; Aaron zaś i Chur podpierali jego ręce, jeden z tej, drugi z tamtej strony. I tak ręce jego były stale podniesione aż do zachodu słońca.K Dopóki Mojżesz trzymał swoje ręce podniesione do góry, miał przewagę Izrael, a gdy opuszczał ręce, mieli przewagę Amalekici. J Jozue uczynił tak jak mu rozkazał Mojżesz, i wyruszył do boju z Amalekitami, a Mojżesz, Aaron i Chur weszli na szczyt wzgórza.I5 Wtedy rzekł Mojżesz do Jozuego: Wybierz nam mężów i wyrusz do boju z Amalekitami. Jutro ja z laską Bożą w ręku stanę na szczycie wzgórza.FHI nadciągnęli Amalekici, aby walczyć z Izraelem w Refidim.G+I nazwał to miejsce Massa i Meriba, ponieważ synowie izraelscy spierali się tam i kusili Pana, mówiąc: Czy jest Pan pośród nas, czy nie?6FgOto Ja stanę przed tobą na skale, tam, na Horebie, a ty uderzysz w skałę i wytryśnie z niej woda, i lud będzie pił. Mojżesz uczynił tak na oczach starszych Izraela.-EUI rzekł Pan do Mojżesza: Przejdź się przed ludem i weź z sobą kilku ze starszych Izraela. Weź także do ręki laskę swoją, którą uderzyłeś Nil, i idź!qD]I wołał Mojżesz do Pana, mówiąc: Co mam począć z tym ludem? Niewiele brakuje, a ukamienują mnie.ECAle lud miał tam pragnienie i szemrał przeciw Mojżeszowi, mówiąc: Czy dlatego wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby przyprawić nas i dzieci nasze, i dobytek nasz o śmierć z pragnienia?!B=I spierał się lud z Mojżeszem, mówiąc: Dajcie nam wody do picia! Mojżesz im odpowiedział: Dlaczego spieracie się ze mną? Dlaczego kusicie Pana?5A gI wyruszył cały zbór synów izraelskich na rozkaz Pana z pustyni Syn i szli od postoju do postoju. I rozłożyli się obozem w Refidim, gdzie lud nie miał wody do picia./@[$A omer jest dziesiątą częścią efy.?-#Synowie izraelscy jedli mannę czterdzieści lat, aż przybyli do ziemi zamieszkałej. Jedli mannę, aż przybyli do granic ziemi kanaanejskiej.a>="Tak jak nakazał Pan Mojżeszowi, Aaron postawił go przed Świadectwem na przechowanie.+=Q!I rzekł Mojżesz do Aarona: Weź jeden dzban i włóż do niego pełny omer manny, i postaw go przed Panem, aby ją przechować dla przyszłych pokoleń waszych.Z</ I rzekł Mojżesz: Oto, co rozkazał Pan: Przechowajcie z tego jeden pełny omer dla przyszłych pokoleń waszych, aby widzieli chleb, którym was karmiłem na pustyni, gdym was wyprowadził z ziemi egipskiej.w;iDom Izraela nazwał ten pokarm manną, a była ona jak ziarno kolendra, biała, a miała smak placka z miodem.-:WOdpoczywał więc lud dnia siódmego.;9qPatrzcie! Pan dał wam sabat. Dlatego daje wam też dnia szóstego chleb na dwa dni. Zostańcie każdy na swoim miejscu, niechaj nikt w siódmy dzień nie opuszcza swego miejsca.v8gI rzekł Pan do Mojżesza: Jak długo będziecie się wzbraniali przestrzegać moich przykazań i moich praw?Y7-A dnia siódmego wyszli niektórzy z ludu, aby zbierać, lecz nic nie znaleźli.n6WPrzez sześć dni będziecie to zbierać, ale dnia siódmego jest sabat. W tym dniu tego nie będzie.u5eI rzekł Mojżesz: Zjedzcie to dzisiaj, gdyż dzisiaj jest sabat Pana; dzisiaj nie znajdziecie tego na polu.4yI przechowali to do następnego rana, jak rozkazał Mojżesz, i nie zacuchnęło to ani też nie było w tym robactwa.g3IA on rzekł do nich: Tak powiedział Pan: Jutro będzie wypoczynek, poświęcony Panu, dzień sabatu. Upieczcie, co macie upiec, ugotujcie, co macie ugotować. Lecz wszystko, co zbędzie, przechowajcie do następnego rana.2-Szóstego dnia zbierali pokarm w dwójnasób, po dwa omery na każdego. Wtedy przyszli wszyscy przełożeni zboru i donieśli o tym Mojżeszowi.e1EI zbierali to co rano, każdy według swojej potrzeby; a gdy słońce grzało, topniało to.)0MAle niektórzy nie usłuchali Mojżesza i pozostawili z tego nieco do rana, lecz to pokryło się robactwem i zacuchnęło. I Mojżesz rozgniewał się na nich.S/!I rzekł Mojżesz do nich: Niechaj nikt nie pozostawia z tego nic do rana.&.GA gdy to odmierzali na omery, ten, co zebrał więcej, nie miał nadmiaru, a ten, co zebrał mniej, nie miał braku. Każdy zebrał tyle, ile mógł zjeść.P-Synowie izraelscy uczynili tak i zbierali, jedni więcej, drudzy mniej.C,Oto, co rozkazał Pan: Zbierajcie z niego, każdy według tego, ile potrzebuje do jedzenia, omer na głowę. Niechaj każdy zbierze według liczby osób, które należą do jego namiotu.=+uGdy to ujrzeli synowie izraelscy, mówili jeden do drugiego: Co to jest? - bo nie wiedzieli, co to było. A Mojżesz rzekł do nich: To jest chleb, który Pan dał wam do jedzenia.* A gdy warstwa rosy się podniosła, oto na powierzchni pustyni było coś drobnego, ziarnistego, drobnego niby szron na ziemi.){ I stało się pod wieczór, że nadleciały przepiórki i pokryły obóz, a z rana warstwa rosy leżała wokół obozu.5(e Usłyszałem szemranie synów izraelskich. Powiedz im tak: O zmierzchu będziecie jedli mięso, a rano nasycicie się chlebem i poznacie, że Ja, Pan, jestem Bogiem waszym."'A I rzekł Pan do Mojżesza:$&C I stało się, gdy jeszcze Aaron przemawiał do całego zboru synów izraelskich, zwrócili się ku pustyni, a oto ukazała się chwała Pańska w obłoku. % Potem rzekł Mojżesz do Aarona: Mów do całego zboru synów izraelskich: Zbliżcie się do Pana, bo usłyszał szemranie wasze.$I rzekł Mojżesz dalej: Gdy Pan da wam wieczorem mięso do jedzenia, a rano chleb do nasycenia się, bo Pan usłyszał szemranie wasze, które podnosiliście przeciwko niemu, to czym my jesteśmy? Szemranie wasze zwraca się nie przeciwko nam, lecz przeciwko Panu. #A rano ujrzycie chwałę Pańską, gdy usłyszy szemranie wasze przeciwko Panu. A my, czym jesteśmy, że szemrzecie przeciwko nam?" I rzekli Mojżesz i Aaron do wszystkich synów izraelskich: Wieczorem poznacie, że to Pan wyprowadził was z ziemi egipskiej.!Lecz gdy szóstego dnia przygotują to, wtedy to, co przyniosą, będzie podwójną ilością tego, co zbierają codziennie.g INa to rzekł Pan do Mojżesza: Oto ja spuszczę wam jako deszcz chleb z nieba! I wyjdzie lud, i będzie codziennie zbierał, ile mu potrzeba, abym go doświadczył, czy chce postępować według prawa mojego, czy też nie.I rzekli do nich synowie izraelscy: Obyśmy byli pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdyśmy siadali przy garnku mięsa i mogli się najeść chleba do syta! Bo wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby całe to zgromadzenie zamorzyć głodem.]5Cały zbór synów izraelskich szemrał na pustyni przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi.C Potem wyruszyli z Elim i piętnastego dnia drugiego roku, po wyjściu ich z ziemi egipskiej, przybył cały zbór synów izraelskich na pustynię Sin, która leży między Elim a Synajem.I przybyli do Elim, gdzie było dwanaście źródeł wody i siedemdziesiąt palm; i tam nad wodą rozłożyli się obozem.>wI rzekł: Jeżeli pilnie słuchać będziesz głosu Pana, Boga twego, i czynić będziesz to, co prawe w oczach jego, i jeżeli zważać będziesz na przykazania jego, i strzec będziesz wszystkich przepisów jego, to żadną chorobą, którą dotknąłem Egipt, nie dotknę ciebie, bom Ja, Pan, twój lekarz.-UMojżesz wołał do Pana, a Pan wskazał mu drzewo; i wrzucił je do wody, a woda stała się słodka. Tam ustanowił dlań przepisy i prawo i tam go doświadczył,OWtedy lud szemrał przeciwko Mojżeszowi, mówiąc: Co będziemy pić?~wI przybyli do miejscowości Mara, i nie mogli tam pić wody, bo była gorzka; dlatego nazwano tę miejscowość Mara.Potem powiódł Mojżesz Izraela od Morza Czerwonego i wyszli na pustynię Szur. Wędrowali trzy dni po pustyni, a nie znaleźli wody. Wtedy im Miriam zaśpiewała: Śpiewajcie Panu, Gdyż nader wspaniałym się okazał: Konia i jego jeźdźca wrzucił w morze!Wtedy prorokini Miriam, siostra Aarona, wzięła w rękę swoją bęben, a wszystkie kobiety wyszły za nią z bębnami i w pląsach.0[Gdy konie faraona z jego rydwanami i jeźdźcami weszły w morze, Pan skierował na nich wody morskie, Synowie Izraela zaś przeszli po suchym gruncie środkiem morza.0]Pan będzie królował na wieki wieków.0[Wprowadziłeś ich i zasadziłeś na górze dziedzictwa swego, Na miejscu, które uczyniłeś swoją siedzibą, Panie, Świątynią, którą przygotowały ręce twoje.3aBojaźń i strach pada na nich; Z powodu potęgi twego ramienia oniemieli jak głaz, Dopóki lud twój, Panie, przechodzi, Dopóki przechodzi lud twój, który nabyłeś!~wWtedy przerazili się książęta Edomu, Drżenie ogarnęło władców Moabu, Struchleli wszyscy mieszkańcy Kanaanu.V'Usłyszały to narody i zadrżały; Dreszcz przejął mieszkańców Filistei.zo Łaską swoją wiodłeś lud, który wykupiłeś; Prowadziłeś ich mocą swoją Do siedziby twojej świętości.C  Wyciągnąłeś prawicę swoją, Pochłonęła ich ziemia. ! Któż jest jak Ty, wśród bogów, Panie? Któż jest jak Ty, wzniosły w świętości? Straszliwy w chwalebnych czynach, Sprawco cudów?c A Wionąłeś swym tchnieniem, okryło ich morze; Zatonęli jak ołów w potężnych wodach. - Rzekł nieprzyjaciel: Będę ścigał, dosięgnę, będę dzielił łupy, Nasyci się nimi dusza moja, Dobędę miecza, zniszczy ich ręka moja. yPod tchnieniem twoich nozdrzy spiętrzyły się wody, Strumienie stanęły jak wał, topiele zakrzepły w sercu morza.vgPełnią swego majestatu powalasz przeciwników swoich, Zsyłasz swój gniew, który ich pożera jak słomę.dCPrawica twoja, Panie, jest uświetniona przez siłę, Prawica twoja rozbija nieprzyjaciela.DFale morskie pokryły ich, Jak kamień opadli w głębinę,xkRydwany faraona i jego wojsko wrzucił w morze, A wybrani jego wojownicy zostali pogrążeni w Morzu Czerwonym./[Pan jest wojownikiem, Pan - imię jego./Pan jest mocą i pieśnią moją, I stał się zbawieniem moim. On Bogiem moim, przeto go uwielbiam; On Bogiem ojca mojego, przeto go wysławiam.3 cWtedy zaśpiewał Mojżesz i synowie izraelscy następującą pieśń Panu: Zaśpiewam Panu, gdyż nader wspaniałym się okazał: Konia i jego jeźdźca wrzucił w morze! Izrael ujrzał wielką moc, jaką okazał Pan na Egipcjanach, a lud bał się Pana i uwierzyli w Pana i w sługę jego Mojżesza.saTak wybawił Pan w tym dniu Izraela z ręki Egipcjan; i widział Izrael Egipcjan martwych na brzegu morza.Synowie izraelscy zaś przeszli po suchym gruncie środkiem morza, a wody były im jakby murem po ich prawej i lewej stronie.~Powracające wody okryły wozy i jeźdźców całego wojska faraona, które weszło za nimi w morze. Nie ostał się z nich ani jeden.=}uMojżesz wyciągnął rękę nad morze i wróciło morze nad ranem na swoje miejsce, podczas gdy Egipcjanie uciekali w jego stronę. Tak wtrącił Pan Egipcjan w sam środek morza.|Pan zaś rzekł do Mojżesza: Wyciągnij rękę nad morze, aby się wody wróciły i zalały Egipcjan, ich rydwany i ich jeźdźców.G{ I sprawił, że odpadły koła jego rydwanów, tak że z trudnością mogli posuwać się naprzód. Wtedy rzekli Egipcjanie: Uciekajmy przed Izraelem, gdyż Pan walczy za nich z Egipcjanami.uzeA nad ranem spojrzał Pan na wojsko Egipcjan ze słupa ognia i obłoku, wzniecił popłoch w wojsku egipskim{yqEgipcjanie ścigali ich i weszli za nimi w środek morza - wszystkie konie faraona, jego rydwany i jego jeźdźcy.xA synowie izraelscy szli środkiem morza po suchym gruncie, wody zaś były im jakby murem po ich prawej i lewej stronie.?wyA Mojżesz wyciągnął rękę nad morze. Pan zaś sprowadził gwałtowny wiatr wschodni wiejący przez całą noc i cofnął morze, i zamienił w suchy ląd. Wody się rozstąpiły.Iv Wsunął się między obóz Egipcjan i obóz Izraela. Z jednej strony obłok był ciemnością, z drugiej zaś strony rozświetlał noc. I nie zbliżyli się przez całą noc jedni do drugich.(uKA anioł Boży, który kroczył przed obozem Izraela, przesunął się i szedł za nimi. I ruszył słup obłoku sprzed oblicza ich i stanął za nimi, tak iżytmI poznają Egipcjanie żem Ja Pan, gdy się okryję chwałą kosztem faraona, jego rydwanów i jego jeźdźców.v==F<::X999^88D77W66m65t44733J221p00W//`..t.-S,++M***)?(''j&%$$##"",!! '9vF7VjXx2[pX <   j  Nb.IU`Ygn6WPotem weźmiesz z krwi, która jest na ołtarzu, i z oliwy namaszczenia i pokropisz Aarona i jego szaty, i jego synów, i szaty jego synów z nim, i będzie poświęcony on i jego szaty, i z nim jego synowie, i szaty jego synów.5I zarżniesz tego barana, i weźmiesz nieco z jego krwi, i pomażesz nią małżowinę prawego ucha Aarona i małżowiny prawych uszu jego synów, i kciuki ich prawych rąk, i wielkie palce ich prawych nóg, a resztą krwi pokropisz ołtarz dookoła.n4WPotem weźmiesz drugiego barana, a Aaron i jego synowie położą swoje ręce na głowie tego barana.3{I spalisz całego tego barana na ołtarzu. Jest to ofiara całopalna dla Pana, woń przyjemna, ofiara ognista dla Pana.2Barana tego pokroisz na części, obmyjesz jego wnętrzności i jego nogi i położysz je na tych jego częściach i na jego głowie,_19Potem zarżniesz tego barana i weźmiesz jego krew, i pokropisz nią ołtarz dookoła.g0IWeźmiesz jednego barana, a Aaron i jego synowie położą swoje ręce na głowie tego barana.x/kLecz mięso młodego cielca i jego skórę, i odchody spalisz w ogniu poza obozem, bo jest to ofiara za grzech.#.A Potem weźmiesz cały tłuszcz pokrywający wnętrzności i otrzewną nad wątrobą, obie nerki i tłuszcz, który jest na nich, i spalisz to na ołtarzu. -  Weźmiesz też nieco z krwi młodego cielca i pomażesz swoim palcem rogi ołtarza, a resztę krwi wylejesz u podstawy ołtarza.U,% I zarżniesz młodego cielca przed Panem u wejścia do Namiotu Zgromadzenia.+ Potem przywiedziesz młodego cielca przed Namiot Zgromadzenia, a Aaron i jego synowie położą swoje ręce na głowie młodego cielca.G*  Przepaszesz ich pasem, Aarona i jego synów, na głowy ich włożysz zawoje, i do nich będzie należało kapłaństwo na mocy wieczystej ustawy. I wprowadzisz w urząd Aarona i jego synów.N)Następnie każesz podejść jego synom i przyodziejesz ich w tuniki,U(%Potem weźmiesz olej namaszczenia, wylejesz na jego głowę i namaścisz go.S'!Na jego głowę włożysz zawój i przymocujesz święty diadem do zawoju.& Potem weźmiesz szaty i przyodziejesz Aarona w tunikę, w płaszcz pod efod, w efod, w napierśnik, i opaszesz go pasem efodu,o%YAaronowi zaś i jego synom każesz podejść ku wejściu do Namiotu Zgromadzenia i obmyjesz ich wodą.$yI włożysz je do jednego kosza, i przyniesiesz je w tym koszu; sprowadzisz też tego młodego cielca i te dwa barany.!#=I niekwaszony chleb, i niekwaszone placki zaczynione na oliwie, i niekwaszone opłatki namaszczone oliwą. Zrobisz je z najprzedniejszej mąki pszennej." 3W ten zaś sposób postąpisz z nimi, gdy będziesz ich poświęcał na moich kapłanów: Weźmiesz jednego młodego cielca i dwa barany bez skazy,!7+Aaron i jego synowie będą je nosić, gdy będą wchodzić do Namiotu Zgromadzenia lub zbliżać się do ołtarza, aby sprawować służbę w miejscu świętym, by nie ściągnęli na siebie winy i nie pomarli. Taka jest wieczysta ustawa dla niego i dla jego potomków po nim.X +*Zrobisz też dla nich spodnie lniane dla zakrycia nagości od bioder do goleni.$C)Ubierzesz w nie Aarona, swego brata, i jego synów razem z nim i namaścisz ich, i wprowadzisz ich w urząd, i poświęcisz ich, i będą moimi kapłanami.mU(Dla synów Aarona zrobisz także tuniki i zrobisz im pasy i nakrycia głowy na cześć i dla ozdoby.mU'Utkasz też wzorzyście tunikę z bisioru i zrobisz zawój z bisioru oraz pas wzorzyście haftowany. &Aaron będzie go miał na czole, ponieważ Aaron będzie nosił uchybienia popełnione przy świętych ofiarach, które składać będą synowie izraelscy przy wszystkich swoich świętych darach. I będzie zawsze na jego czole dla zjednania im łaski Pana.jO%Przymocujesz go sznurem z fioletowej purpury do zawoju na głowie. Będzie on na przedzie zawoju.mU$Zrobisz też diadem ze szczerego złota i wyryjesz na nim jak na pieczęci napis: Poświęcony Panu.R#Aaron będzie to miał na sobie podczas pełnienia służby, aby słychać było dźwięk wokół niego, gdy będzie wchodził do miejsca świętego przed Pana i gdy będzie wychodził, aby nie umarł. "Złoty dzwoneczek i jabłuszko granatu, i znowu złoty dzwoneczek i jabłuszko granatu będą dokoła na dolnych brzegach płaszcza.9!Na jego dolnych brzegach zrobisz dookoła jabłuszka granatu z fioletowej i czerwonej purpury i z karmazynu, a między nimi wokoło złote dzwoneczki.9 W jego środku będzie otwór na głowę. Otwór ten będzie miał dokoła obwódkę utkaną jak w otworze skórzanego pancerza, aby się nie podarł.=wPłaszcz pod efod zrobisz cały z fioletowej purpury.iMDo napierśnika wyrocznego włożysz urim i tummim, aby były na sercu Aarona, gdy będzie stawał przed obliczem Pana. Tak nosić będzie Aaron na swym sercu ustawicznie przed obliczem Pana wyrocznie dla synów izraelskich./YAaron będzie nosił imiona synów izraelskich na napierśniku wyrocznym na swoim sercu, gdy będzie wchodził do miejsca świętego, ku stałej pamięci przed Panem.A}Potem zwiąże się napierśnik jego pierścieniami z pierścieniami efodu sznurem z fioletowej purpury, aby był nad przepaską efodu i aby napierśnik nie przesuwał się na efodzie.9mZrobisz też jeszcze dwa złote pierścienie i przymocujesz je do dwóch naramienników efodu od dołu z przedniej jego strony, tuż przy jego spojeniu, ponad przepaską efodu, Zrobisz też dwa złote pierścienie i przymocujesz je do dwóch końców napierśnika na jego brzegu wewnętrznym od strony efodu. A drugie końce obu łańcuszków przymocujesz do dwóch opraw, które przytwierdzisz do dwóch naramienników efodu z przodu,^7I włożysz te dwa złote łańcuszki do dwóch pierścieni na końcach napierśnika. }Zrobisz też na napierśniku dwa złote pierścienie i przymocujesz te dwa pierścienie do dwóch końców napierśnika,Y -Na napierśniku zrobisz łańcuszki, skręcone jak sznurki, ze szczerego złota.. WA kamieni tych będzie, według imion synów izraelskich, dwanaście, według ich imion; na każdym będzie wyryte jak na pieczęci imię jednego z dwunastu plemion.Z /Czwarty rząd to chryzolit, onyks i jaspis. Osadzone będą w oprawach ze złota.- WTrzeci rząd to opal, agat i ametyst.2aDrugi rząd to karbunkuł, szafir i beryl.q]Osadzisz na nim zestaw z drogich kamieni w czterech rzędach: pierwszy rząd to rubin, topaz i szmaragd;]5Będzie czworograniasty, złożony we dwoje, ma piędź długi i na piędź szeroki.6gZrobisz też napierśnik wyroczny. Wykonasz go artystycznie, tak samo jak efod. Zrobisz go ze złota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skręconego bisioru.ueI dwa łańcuszki ze szczerego złota, kręcone jak sznury; i przymocujesz te kręcone łańcuszki do opraw.%G Zrobisz też oprawy ze złotaB Te dwa kamienie umieścisz na naramiennikach efodu, jako kamienie pamiątkowe dla synów izraelskich; i nosić będzie Aaron ich imiona przed Panem na swych obu ramionach na pamiątkę. Jak rytownik rznie pieczęcie, tak ty wyryjesz na obu kamieniach imiona synów izraelskich i otoczysz je oprawą ze złota. Sześć ich imion na jednym kamieniu, a sześć pozostałych imion na drugim kamieniu, według kolejności ich urodzenia.[1 Weźmiesz też dwa kamienie onyksowe i wyryjesz na nich imiona synów izraelskich.+~QA przepaska, która jest na nim, aby go ściągnąć, będzie tak samo wykonana ze złota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skręconego bisioru.o}YBędzie on miał dwa naramienniki przylegające do siebie i połączone ze sobą na obu jego końcach.|{Efod zrobią ze złota, z fioletowej i czerwonej purpury, i karmazynu, i ze skręconego bisioru, wzorzyście haftowany.Q{Niech wezmą złoto, fioletową i czerwoną purpurę, karmazyn i bisior.[z1A oto szaty, które mają zrobić: Napierśnik, efod, płaszcz, tunika haftowana, zawój i pas. I zrobią te święte szaty dla Aarona, twojego brata, i dla jego synów, aby mi pełnili służbę jako kapłani.aDługość każdej zasłony wynosić będzie dwadzieścia osiem łokci, a szerokość każdej zasłony cztery łokcie; wszystkie zasłony będą miały jednakowe wymiary.C= Przybytek zaś zrobisz z dziesięciu zasłon ze skręconego bisioru i z fioletowej, i czerwonej purpury, i z karmazynu dwakroć barwionego, z wyhaftowanymi na nich artystycznie cherubami.L<(Bacz, abyś uczynił to według wzoru, który ci ukazano na górze.X;+'Świecznik i wszystkie te przybory należy wykonać z talentu szczerego złota.E:&Jego szczypce i popielniczki mają być ze szczerego złota.t9c%Zrobisz też do niego siedem lamp. Lampy jego należy tak ustawić, aby oświecały przeciwległą stronę.8$Ich gałki i ich ramiona wychodzić będą z niego samego. Całość jego ma być wykuta z jednej bryły szczerego złota.#7A#Pod każdymi dwoma ramionami, wychodzącymi z niego, będzie po jednej gałce. A tak będą gałki pod sześcioma ramionami, wychodzącymi ze świecznika.l6S"Na samym świeczniku będą cztery kielichy w kształcie kwiatu migdałowego z gałkami i kwiatami.5y!Trzy kielichy w kształcie kwiatu migdałowego na jednym ramieniu z gałką i kwiatem; i znowu trzy kielichy w kształcie kwiatu migdałowego na drugim ramieniu z gałką i kwiatem. Tak będzie na sześciu ramionach, wychodzących ze świecznika.u4e Sześć ramion wychodzić będzie z jego boków: trzy ramiona świecznika z jednego, a trzy z drugiego boku.%3EZrobisz też świecznik ze szczerego złota. Jego podstawę i jego trzon wykujesz z jednej bryły; jego kielichy, gałki i kwiaty będą z tej samej bryły.L2Na tym stole będziesz kładł zawsze przede mną chleby pokładne. 1Zrobisz też jego misy i czasze, jego dzbany i kielichy, którymi składa się ofiary z płynów, zrobisz je ze szczerego złota.r0_Zrobisz zaś te drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem. Na nich będzie się nosiło stół.a/=Tuż przy listwie będą te pierścienie jako uchwyty dla drążków do noszenia stołu.. Zrobisz także do niego cztery złote pierścienie i przymocujesz te pierścienie na czterech bokach przy jego czterech nogach.n-WZrobisz też wokoło niego listwę na piędź szeroką i wzdłuż jego listwy zrobisz złoty wieniec.R,I pokryjesz go szczerym złotem, i zrobisz na nim dokoła złoty wieniec.t+cZrobisz także stół z drzewa akacjowego, dwa łokcie długi, łokieć szeroki i półtora łokcia wysoki,P*Tam będę się spotykał z tobą i sponad wieka będę z tobą rozmawiał spośród dwu cherubów, które są na Skrzyni Świadectwa, o wszystkim, co jako nakaz przekażę ci dla synów izraelskich.c)ANa wierzchu skrzyni położysz wieko, w skrzyni zaś złożysz Świadectwo, które ci dam.@({Cheruby będą miały skrzydła rozpostarte do góry. Będą one okrywać swoimi skrzydłami wieko, a twarze ich zwrócone będą ku sobie. Twarze cherubów zwrócone będą ku wieku.7'iJednego cheruba zrobisz na krawędzi z jednej strony, a drugiego cheruba na krawędzi z drugiej strony; razem z wiekiem połączone zrobicie cheruby na obu jego krawędziach.X&+Zrobisz też dwa cheruby z litego złota, zrobisz je na obu krawędziach wieka.g%II zrobisz wieko ze szczerego złota dwa i pół łokcia długie, a półtora łokcia szerokie.<$uDo tej skrzyni włożysz Świadectwo, które ci dam.V#'W pierścieniach skrzyni pozostaną te drążki; nie będą z nich wyjmowane.^"7Drążki te włożysz do pierścieni po bokach skrzyni, aby na nich nosić skrzynię.H!  I zrobisz drążki z drzewa akacjowego, i pokryjesz je złotem.5 e Odlejesz także dla niej cztery złote pierścienie i przytwierdzisz je do czterech jej krawędzi: dwa pierścienie po jednej stronie i dwa pierścienie po drugiej stronie.zo Pokryjesz ją szczerym złotem. Pokryjesz ją od wewnątrz i z zewnątrz. Zrobisz na niej dokoła złoty wieniec.   Zrobią też skrzynię z drzewa akacjowego, dwa i pół łokcia długą, półtora łokcia szeroką i półtora łokcia wysoką.r_ Dokładnie według wzoru przybytku i wzoru wszystkich jego sprzętów, które ci pokażę; tak wykonacie.EI wystawią mi świątynię, abym zamieszkał pośród nich,S!Kamienie onyksowe i drogie kamienie do oprawy naramiennika i napierśnika.[1Oliwę do świecznika, wonności do olejku do namaszczania i do wonnego kadzidła,S!I skóry baranie czerwono farbowane, i skóry borsucze, i drzewo akacjowe,iMFioletową purpurę, czerwoną purpurę i karmazyn dwakroć farbowany, bisior i kozią sierść,U%A taki jest dar ofiarny, który od nich zbierzecie: Złoto, srebro i miedź,-Powiedz synom izraelskim, aby zebrali dla mnie dar ofiarny. Od każdego człowieka, którego pobudzi serce jego, zbierzcie dla mnie dar ofiarny.+ UI rzekł Pan do Mojżesza, mówiąc:Mojżesz wszedł w środek obłoku i wstąpił na górę. A był Mojżesz na górze czterdzieści dni i czterdzieści nocy.gIA chwała Pana wyglądała w oczach synów izraelskich jak ogień trawiący na szczycie góry.I zamieszkała chwała Pana na górze Synaj, a obłok okrywał ją przez sześć dni. Siódmego dnia zawołał na Mojżesza z obłoku.=wGdy Mojżesz wstąpił na górę, obłok zakrył ją.!=A do starszych rzekł: Czekajcie na nas tutaj, aż wrócimy do was. Oto Aaron i Chur są z wami. Kto miał by jaką sprawę, niech się zwróci do nich.[1 Wstał więc Mojżesz i Jozue, jego sługa, i wstąpił Mojżesz na górę Bożą, ; I rzekł Pan do Mojżesza: Wstąp do mnie na górę i zostań tam, a dam ci tablice kamienne, zakon i przykazania, które napisałem, aby ich pouczyć.   Lecz na najprzedniejszych z synów izraelskich nie wyciągnął swojej ręki; mogli więc oglądać Boga, a potem jedli i pili.o Y I ujrzeli Boga Izraela, a pod jego stopami jakby twór z płyt szafirowych, błękitny jak samo niebo.k Q I wstąpił Mojżesz i Aaron, Nadab i Abihu oraz siedemdziesięciu ze starszych Izraela na górę, Wziął też Mojżesz krew i pokropił lud, mówiąc: Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów. 7Następnie wziął Księgę Przymierza i głośno przeczytał ludowi, ten zaś rzekł: Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni.jOPotem wziął Mojżesz połowę krwi i wlał do czaszy, a drugą połowę krwi wylał na ołtarz.-Polecił też młodzieńcom z synów izraelskich złożyć ofiarę całopalenia, a ci zarżnęli cielce na rzeźną ofiarę pojednania dla Pana.4cWtedy Mojżesz spisał wszystkie słowa Pana, a wstawszy wcześnie rano, zbudował ołtarz u stóp góry i postawił dwanaście pomników dla dwunastu plemion izraelskich.I Przyszedł więc Mojżesz i obwieścił ludowi wszystkie słowa Pana i wszystkie prawa, lud zaś jednogłośnie odpowiedział, mówiąc: Wszystkie słowa, które wypowiedział Pan, wypełnimy.A niech tylko sam Mojżesz zbliży się do Pana, natomiast oni niech się nie zbliżają, a lud niech nie wstępuje z nim. #A do Mojżesza rzekł: Wstąp do Pana, ty i Aaron, Nadab i Abihu oraz siedemdziesięciu ze starszych Izraela i złóżcie pokłon z daleka,$C!Nie będą mieszkać w twojej ziemi, by cię nie zwiedli do grzechu przeciwko mnie; bo jeśli będziesz służył bogom ich, będzie to dla ciebie sidłem.=w Nie zawieraj przymierza ani z nimi, ani z ich bogami.G Ustanowię też granicę twoją od Morza Czerwonego do Morza Filistyńczyków i od pustyni aż do Rzeki, bo oddam w ręce wasze mieszkańców tej ziemi i wypędzisz ich sprzed oblicza swego.  Powoli będę ich wypędzał przed tobą, aż się tak rozmnożysz, iż będziesz mógł objąć tę ziemię, dziedzictwo twoje.~Nie wypędzę go przed tobą w jednym roku, aby ziemia nie stała się pustkowiem i nie rozmnożył się zwierz dziki przeciwko tobie.z}oPoślę też przed tobą szerszenie, które wypędzą Chiwwijczyków, Kananejczyków i Chetejczyków przed tobą.3|aLęk mój wzbudzę przed tobą i wprawię w przerażenie wszelki lud, przeciw któremu wyruszysz, i sprawię, że uciekać będą przed tobą wszyscy twoi nieprzyjaciele.b{?Nie będzie roniącej ani niepłodnej w twoim kraju. Liczbę dni twoich uczynię pełną.}zuSłużcie Panu, Bogu waszemu, a On pobłogosławi chleb twój i wodę twoją. Oddalę też choroby spośród ciebie.}yuNie kłaniaj się ich bogom ani im nie służ. Nie czyń tak jak oni, ale doszczętnie zburz i potłucz ich pomniki.?xyAlbowiem anioł mój pójdzie przed tobą i zaprowadzi cię do Amorejczyków i Chetejczyków, i Peryzyjczyków, i Kananejczyków, i Chiwwijczyków, i Jebuzejczyków, i wytępię ich.3waA jeżeli będziesz pilnie słuchał jego głosu i wykonasz wszystko, co powiem, wtedy będę nieprzyjacielem nieprzyjaciół twoich i przeciwnikiem przeciwników twoich.!v=Miej się przed nim na baczności, słuchaj głosu jego i nie przeciwstawiaj mu się, bo nie przebaczy występków waszych, gdyż imię moje jest w nim.uyOto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w drodze i zaprowadził cię na miejsce, które przygotowałem.tNajlepsze pierwociny z plonów ziemi twojej przyniesiesz do domu Pana, Boga twego. Nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki.s Nie ofiaruj krwi mojej rzeźnej ofiary razem z kwaszonym chlebem i nie zostawiaj do rana tłuszczu mojej ofiary świątecznej.drCTrzy razy w roku zjawią się wszyscy mężczyźni twoi przed obliczem Wszechmocnego, Pana.q7I Święta Żniw, pierwszych plonów prac twoich, z tego, coś wysiał na polu. I Święta Zbiorów z końcem roku, gdy zbierzesz plony twoje z pola.pBędziesz przestrzegał Święta Przaśników. Siedem dni jeść będziesz przaśniki, jak ci rozkazałem, w wyznaczonym czasie miesiąca Abib, bo podczas niego wyszedłeś z Egiptu. A niech się nie pokazują przed obliczem moim z próżnymi rękami.AoTrzy razy w roku będziesz świętował na moją cześć.n Wszystkiego, com wam powiedział, przestrzegajcie! Imienia innych bogów nie wspominajcie, by go nie słyszano z ust waszych.Bm Sześć dni wykonywać będziesz swoje prace, ale dnia siódmego będziesz świętował, aby wypoczął twój wół i twój osioł i aby wytchnął syn twojej niewolnicy i przychodzeń.ylm W siódmym zaś zostawisz ją odłogiem i nie uprawisz jej, niech pożywią się z niej ubodzy twego ludu, a tym, co pozostanie po nich, niech pożywią się zwierzęta polne; tak też postąpisz z twoją winnicą i z twoim ogrodem oliwnym.Sk! Przez sześć lat obsiewać będziesz ziemię swoją i zbierać jej plony,j Przychodnia nie uciskaj, sami bowiem wiecie, jak się czuje przychodzeń; wszak byliście przychodniami w ziemi egipskiej.xikNie przyjmuj łapówek, gdyż łapówki zaślepiają nawet naocznych świadków i fałszują słuszną sprawę.h)Od sprawy, która się opiera na oszustwie, stroń. Do zabicia niewinnego i sprawiedliwego nie przyczyniaj się, bo nie uniewinnię winowajcy.jgONie wpływaj na wyrok, jaki się należy ubogiemu, który się zwraca do ciebie w swojej sprawie.fJeżeli zobaczysz, że osioł twego przeciwnika upadł pod ciężarem, nie opuszczaj go, lecz dopomóż mu podnieść go.xekJeżeli napotkasz zabłąkanego wołu albo osła twego nieprzyjaciela, odprowadź go zaraz z powrotem do niego.;dsNawet ubogiego nie popieraj w niesłusznej sprawie, cNie przyłączaj się do większości ku złemu i nie składaj w spornej sprawie świadectwa za większością, by łamać prawo.hb MNie rozgłaszaj fałszywej wieści. Nie wspomagaj winowajcy, świadcząc na korzyść bezprawia. a Będziecie ludźmi mnie poświęconymi; dlatego nie będziecie jedli mięsa zwierzęcia rozszarpanego na polu, rzucicie je psom.{`qTak samo uczynisz z twoim wołem, z twoją owcą. Siedem dni będzie przy matce swojej, ósmego dnia oddasz mi je.y_mNie zwlekaj z oddaniem z obfitości klepiska twego i twojej tłoczni. Pierworodnego z twoich synów mnie oddasz.?^{Bogu nie bluźnij, a księciu ludu swego nie złorzecz.]9Bo jest to jego jedyne okrycie, okrycie jego ciała. W czymże innym będzie spał? Gdy wołać będzie do mnie, wysłucham, bo Ja jestem miłosierny.g\IJeżeli weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, zwrócisz mu go przed zachodem słońca,"[?Jeżeli pożyczysz pieniędzy komuś z ludu mojego, ubogiemu, który jest u ciebie, nie postępuj z nim jak lichwiarz; nie ściągajcie od niego odsetek.oZYI wybuchnę gniewem, i pozabijam was mieczem i żony wasze zostaną wdowami, a dzieci wasze sierotami.\Y3Gdybyś je uciskał, a one wołać będą do mnie, na pewno wysłucham ich wołania9XoNie będziesz uciskał żadnej wdowy ani sieroty.lWSPrzychodnia nie będziesz gnębił ani uciskał, bo sami byliście przychodniami w ziemi egipskiej.NVKto składa ofiary innym bogom, poza samym Panem, będzie zgładzony.:UqKto spółkuje ze zwierzęciem, poniesie śmierć.-TWCzarownicy nie zostawisz przy życiu.SA jeżeli ojciec jej wzbrania się wydać ją za niego, niech odważy tyle srebra, ile wynosi opłata ślubna za dziewicę.}RuJeżeli ktoś uwiedzie dziewicę nie zaręczoną i śpi z nią, da za nią opłatę ślubną i pojmie ją za żonę.Q}Jeżeli właściciel był przy tym, to tamten nie da odszkodowania. Bo to, co było wynajęte, wchodzi w jego zapłatę.P9Jeżeli ktoś wynajmie bydlę od swego bliźniego, a ono okaleczeje lub padnie, a właściciela przy tym nie było, to tamten da pełne odszkodowanie.pO[ Jeżeli zaś zostało rozszarpane, to przyniesie je jako dowód; za rozszarpane nie daje odszkodowania.GN  Jeżeli mu to skradziono, to da odszkodowanie właścicielowi.KM To przysięga przed Panem rozstrzygnie między obydwoma, czy powiernik nie wyciągnął ręki swojej po własność bliźniego swego. Wtedy właściciel to uzna, a tamten odszkodowania nie daje.4Lc Jeżeli ktoś da bliźniemu swemu do pilnowania osła albo wołu, albo owcę, albo inne bydlę, a ono padnie lub zostanie okaleczone albo uprowadzone, a nikt nie widział,K7 W każdej sprawie o sprzeniewierzenie, czy to wołu, czy osła, czy jagnięcia, czy szaty, czy jakiejkolwiek zguby, o której ktoś powie, że to jest jego własność, powinni obaj dany przypadek przedłożyć Bogu: kogo Bóg uzna winnym, ten odda bliźniemu swemu podwójnie.(JKJeżeli zaś złodziej nie zostanie wykryty, stawi się pan domu przed Bogiem, by stwierdzić, że nie wyciągnął ręki swej po własność bliźniego swego. U2~~&}||{zyyNxxwjvvuLttssrLqqqq!pp>==#h""l"!I 1+'eL4j;Vz+Xh< m A C 0 :i~@TUU%$ I spiął pięć zasłon razem w jedno i znowu pięć zasłon razem w jedno.#A$ Długość każdej zasłony wynosiła dwadzieścia osiem łokci, a szerokość każdej zasłony cztery łokcie; wszystkie zasłony miały jednaką miarę.hK$Zrobili tedy wszyscy mistrze wśród wykonawców prac przybytek z dziesięciu zasłon ze skręconego bisioru, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu dwakroć barwionego z wyhaftowanymi na nich artystycznie cherubami.Z/$A tego, co zniesiono, wystarczało na wykonanie wszelkich prac, a nawet zbywało.] 5$Wtedy Mojżesz wydał rozkaz, który ogłoszono w obozie: Niechaj już nikt - ani mężczyzna, ani kobieta, nie przynosi ze swego dorobku żadnego daru ofiarnego na rzecz świątyni. I lud zaprzestał przynosić.p [$I rzekli do Mojżesza: Lud przynosi więcej, niż potrzeba na wykonanie tego, co Pan nakazał wykonać. ;$I zeszli się wszyscy zręczni wykonawcy wszelkiej pracy potrzebnej do służby w świątyni, każdy od swojej własnej pracy, jaką dotąd wykonywali,P $I odebrali od Mojżesza wszystkie dary, które przynieśli synowie izraelscy na wykonanie prac, potrzebnych do służby w świątyni. Oni zaś nadal przynosili do niego dobrowolne dary każdego rana.M $I wezwał Mojżesz Besalela i Oholiaba, i wszystkich zręcznych mężów, których serce Pan obdarzył mądrością, wszystkich, których serce poniosło, aby przystąpić do pracy i ją wykonać.^ 9$Niech tedy Besalel i Oholiab i wszyscy zręczni mężowie, którym Pan dał mądrość i umiejętność, aby umieli wykonać wszelką pracę potrzebną do służby w świątyni, zrobią wszystko, jak rozkazał Pan.##Napełnił ich umiejętnością wykonywania wszelkich prac rzemieślniczych, rzeźbiarskich i hafciarskich w fioletowej i czerwonej purpurze, w karmazynie dwakroć barwionym, w bisiorze i w tkaninie, sporządzania wszelkich rzeczy i obmyślania wszelkich wzorów.cA#"Dał mu też zdolność nauczania, jemu i Oholiabowi, synowi Achisamacha, z plemienia Dan;dC#!W szlifowaniu drogich kamieni do oprawy, w snycerstwie i we wszelkiej artystycznej robocie.C# Pomysłowością w wyrobach ze złota, ze srebra i miedzi,vg#I napełnił go duchem Bożym, mądrością, rozumem, poznaniem i wszechstronną zręcznością w rzemiośle,}#I rzekł Mojżesz do synów izraelskich: Oto Pan powołał imiennie Besalela, syna Uriego, syna Chura, z plemienia Judy,F#Każdy mężczyzna i każda kobieta z Izraela, których pobudziło serce, składali się na wszelkie dzieło, jakie Pan nakazał Mojżeszowi wykonać, i przynosili dobrowolne dary dla Pana._9#Wonności i oliwę do oświetlania i do oleju na namaszczenie, i do wonnego kadzidła.iM#Książęta zaś przynosili kamienie onyksowe i drogie kamienie na naramiennik i na napierśnik,`~;#Wszystkie też kobiety, które pobudziło serce, przędły umiejętnie kozią sierść.}3#Wszystkie kobiety biegłe przędły własnoręcznie i przynosiły przędziwo: fioletową i czerwoną purpurę, karmazyn dwakroć barwiony i bisior.F|#Ktokolwiek zaś ofiarował dar ofiarny ze srebra lub z miedzi, składał to w darze ofiarnym dla Pana; każdy też, kto posiadał drzewo akacjowe, przynosił je na wykonanie różnych prac.>{w#Każdy też, kto posiadał fioletową i czerwoną purpurę, karmazyn dwakroć barwiony, bisior, sierść kozią, skóry baranie na czerwono barwione, skóry borsucze, przynosił je.lzS#Przychodzili zarówno mężczyźni, jak kobiety, i przynosili wszyscy, którzy byli ochotnego serca, obrączki i kolczyki, i pierścienie, i naszyjniki, wszelkie przedmioty złote, i każdy składał dar ofiarny ze złota Panu.Oy#Potem przychodził każdy, kto miał ochotne serce, i każdy, kogo duch pobudził, i przynosili dar ofiarny Panu na wykonanie Namiotu Zgromadzenia i na wszelką służbę w nim, i na święte szaty.Lx#I odszedł cały zbór synów izraelskich sprzed oblicza Mojżesza.w+#Szaty haftowane do służby w świętym przybytku, święte szaty dla Aarona jako kapłana i szaty synów do pełnienia służby kapłańskiej.=vw#Paliki przybytku i paliki dziedzińca z ich sznurami,Wu)#Zasłony dziedzińca, jego słupy i podstawy, zasłonę na bramę dziedzińca,t #Ołtarz całopalenia i należącą do niego kratę miedzianą, jego drążki i wszystkie jego przybory, kadź i jej podstawę,ysm#Ołtarz do kadzenia i jego drążki, olej do namaszczania, wonne kadzidło, i zasłonę u wejścia do przybytku.crA#Świecznik do oświetlania i wszystkie jego przybory, jego lampy i oliwę do oświetlania,Jq# Stół i jego drążki, wszystkie jego przybory, chleb pokładny,@p}# Skrzynię i jej drążki, wieko, okrywającą zasłonę,Wo)# Przybytek, jego namiot i przykrycie, zapinki, deski, rygle, słupy i podstawy,zno# Wszyscy zaś, który są wprawieni w rzemiośle wśród was, niech przyjdą i zrobią wszystko, co Pan rozkazał:Sm!# Kamienie onyksowe i drogie kamienie do oprawy naramiennika i napierśnika.Wl)#Oliwę do świecznika, wonności do oleju namaszczania i do wonnego kadzidła,Ok#Skóry baranie barwione na czerwono, skóry borsucze, drzewo akacjowe,_j9#Fioletową i czerwoną purpurę, karmazyn dwakroć barwiony, bisior i sierść kozią,i+#Zbierzcie od siebie dar ofiarny dla Pana. Każdy, kto jest ochotnego serca, przyniesie ją, jako dar ofiarny dla Pana: złoto, srebro i miedź;nhW#Tedy rzekł Mojżesz do całego zboru synów izraelskich, mówiąc: Oto sprawa, którą nakazał Pan:Tg##Nie będziecie rozpalać ognia w żadnej z waszych siedzib w dzień sabatu.Nf#Przez sześć dni wykonywać się będzie pracę, a w dniu siódmym będziecie mieli święty sabat całkowitego odpoczynku dla Pana; każdy, kto w nim będzie wykonywał pracę, poniesie śmierć.ke S#Mojżesz zgromadził cały zbór synów izraelskich i rzekł do nich: Oto, co Pan nakazał czynić.Ud%"#A gdy synowie izraelscy patrzyli na twarz Mojżesza, a skóra na twarzy Mojżesza promieniała, Mojżesz nakładał z powrotem zasłonę na swoją twarz, aż do czasu, gdy odchodził, by rozmawiać z nim.>cw""Ilekroć szedł Mojżesz przed oblicze Pana, by z nim rozmawiać, zdejmował zasłonę aż do swego wyjścia, a gdy wyszedł, mówił do synów izraelskich wszystko, co mu nakazano.Zb/"!A gdy Mojżesz przestał z nimi rozmawiać, włożył zasłonę na swoje oblicze.~aw" Potem przystąpili wszyscy synowie izraelscy, a on przekazał im wszystko to, co Pan rzekł do niego na górze Synaj.`"Gdy zaś Mojżesz ich przywołał, zwrócili się Aaron i wszyscy przywódcy zboru do niego, a Mojżesz rozmawiał z nimi._1"A gdy Aaron i wszyscy synowie izraelscy ujrzeli Mojżesza, spostrzegli, że skóra na twarzy jego promieniała, i bali się przystąpić do niego.G^ "A gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj, mając w ręku dwie tablice świadectwa, nie wiedział Mojżesz, gdy zstępował z góry, że skóra na twarzy jego promieniała od rozmowy z Panem./]Y"I pozostał tam u Pana przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy. Nie jadł chleba i nie pił wody, i spisał na tablicach słowa przymierza, dziesięcioro słów.\"I rzekł Pan do Mojżesza: Spisz sobie te słowa, gdyż na podstawie tych słów zawarłem przymierze z tobą i z Izraelem. ["Najlepsze z pierwocin ziemi twojej przyniesiesz do domu Pana, Boga twego. Nie będziesz też gotował koźlęcia w mleku matki jego.Z"Krwi z rzeźnej ofiary mojej nie składaj razem z kwasem. Nie może też pozostać przez noc aż do rana ofiara paschalna.4Yc"Gdy wypędzę ludy przed tobą i rozszerzę granice twoje, nikt nie pokusi się o ziemię twoją, gdy pójdziesz, aby oglądać oblicze Pana, Boga twego, trzy razy w roku.hXK"Trzy razy w roku każdy z twoich mężczyzn ukaże się przed obliczem Pana, Boga izraelskiego.zWo"Ustanowisz też sobie Święto Tygodni przy pierwocinach żniwa pszenicy oraz Święto Zbioru na przełomie roku.|Vs"Przez sześć dni pracować będziesz, ale dnia siódmego odpoczniesz; w czasie orki i w czasie żniwa odpoczniesz;RU"Pierworodne osła wykupisz jagnięciem, a jeśli go nie wykupisz, złamiesz mu kark. Każdego pierworodnego z synów twoich wykupisz i niech się nie pokazują przed obliczem moim z próżnymi rękoma.nTW"Każdy pierworodny należy do mnie; z całej własności twojej męskie pierworodne z bydła i owiec.BS"Święta Przaśników przestrzegaj! Przez siedem dni będziesz spożywał przaśniki, jak ci nakazałem, w oznaczonym czasie miesiąca Abib, gdyż w miesiącu Abib wyszedłeś z Egiptu.;Rs"Nie będziesz sobie sporządzał bogów odlewanych.8Qk"I brać spośród ich córek żony dla synów twoich, a córki ich nierządem będą chwalić bogów swoich, i doprowadzić synów twoich do nierządnego chwalenia ich bogów.XP+"Nie zawieraj też przymierza z mieszkańcami tej ziemi, gdyż oni nierządem chwalą bogów swoich, składają rzeźne ofiary bogom swoim i mogą cię zaprosić, a ty mógłbyś jeść z rzeźnej ofiary ich,Oy"Gdyż nie będziesz się kłaniał innemu bogu. Albowiem Pan, którego imię jest "Zazdrosny", jest Bogiem zazdrosnym.eNE" Przeciwnie, zburzcie ich ołtarze, potłuczcie ich pomniki, i wytnijcie ich święte drzewa, M" Wystrzegaj się, byś nie zawierał przymierza z mieszkańcami ziemi, do której idziesz, by się nie stali dla ciebie pułapką.*LO" Przestrzegaj tego, co Ja dzisiaj nakazuję tobie. Oto Ja wypędzę przed tobą Amorejczyka, Kananejczyka, Chetejczyka, Peryzyjczyka, Chiwwijczyka i Jebuzejczyka.K " Na to On rzekł: Oto Ja zawrę przymierze. Wobec całego ludu czynić będę cuda, jakie się nie działy po całej ziemi i u żadnych narodów. Cały lud, wśród którego przebywasz, ujrzy dzieło Pana, gdyż straszne będzie to, co Ja z tobą uczynię.WJ)" I rzekł: Jeżeli znalazłem łaskę w oczach twoich, Panie, racz pójść, Panie, w pośrodku nas, gdyż jest to lud twardego karku; odpuść winy nasze i grzechy nasze i weź nas w dziedziczne posiadanie.MI"I pochylił się Mojżesz śpiesznie aż do ziemi, złożył pokłon^H7"Zachowujący łaskę dla tysięcy, odpuszczający winę, występek i grzech, nie pozostawiający w żadnym razie bez kary, lecz nawiedzający winę ojców na synach i na wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia!G+"Wtedy Pan przeszedł obok niego, a on zawołał: Panie, Panie, Boże miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność,\F3"I zstąpił Pan w obłoku, a on stanął tam przy nim i wezwał imienia Pańskiego.=Eu"Wyciosał więc Mojżesz dwie tablice kamienne takie jak poprzednie, wstał wcześnie rano i wstąpił na górę Synaj, jak mu Pan nakazał; do ręki wziął dwie tablice kamienne.D9"Niech nikt z tobą nie wchodzi, niech też nikt nie pokazuje się na całej górze; również owce i bydło niech się nie pasą na stokach tej góry.kCQ"Bądź gotów na rano i wstąp rankiem na górę Synaj, i stań tam przede mną na szczycie góry.?B {"Rzekł Pan do Mojżesza: Wyciosaj sobie dwie tablice kamienne takie jak poprzednie, a Ja wypiszę na tych tablicach słowa, które były na poprzednich tablicach, które potłukłeś.^A7!A gdy usunę dłoń moją, ujrzysz mnie z tyłu, oblicza mojego oglądać nie można.@!A gdy przechodzić będzie chwała moja, postawię cię w rozpadlinie skalnej i osłonię cię dłonią moją, aż przejdę.!Nadto powiedział: Nie możesz oglądać oblicza mojego, gdyż nie może mnie człowiek oglądać i pozostać przy życiu.R=!I odpowiedział Pan: Sprawię, że całe dostojeństwo moje przejdzie przed tobą, i ogłoszę imię "Pan" przed tobą, i zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, i zlituję się, nad kim się zlituję.?<{!I rzekł Mojżesz: Pokaż mi, proszę, chwałę twoją!;)!I rzekł Pan do Mojżesza: Także tę rzecz, o której mówiłeś, spełnię, gdyż znalazłeś łaskę w oczach moich i znam cię po imieniu.x:k!Po czym bowiem można poznać, że znalazłem łaskę w oczach twoich, ja i lud twój, jak nie po tym, że Ty pójdziesz z nami, bo wtedy będziemy wyróżnieni, ja i lud twój, spośród wszystkich ludów, które są na powierzchni ziemi.n9W!Rzekł do Niego Mojżesz: Jeżeli oblicze twoje nie pójdzie z nami, to nie każ nam stąd wyruszać.M8!Odpowiedział Pan: Oblicze moje pójdzie i zaznasz spokoju ode mnie.M7! Toteż jeśli znalazłem łaskę w oczach twoich, daj mi poznać zamysły twoje, abym cię poznał i wiedział, że znalazłem łaskę w oczach twoich; zważ też, że twoim ludem jest ten naród.T6#! I rzekł Mojżesz do Pana: Oto Ty mówisz do mnie: Prowadź ten lud, a nie oznajmiłeś mi, kogo poślesz ze mną, chociaż powiedziałeś: Znam cię po imieniu, oraz: Znalazłeś łaskę w oczach moich.Z5/! I rozmawiał Pan z Mojżeszem twarzą w twarz, tak jak człowiek rozmawia ze swoim przyjacielem, po czym wracał Mojżesz do obozu, podczas gdy młody sługa jego, Jozue, syn Nuna, nie oddalał się z Namiotu.49! I widział cały lud słup obłoku stojący u wejścia do Namiotu, i wtedy powstawał cały lud, i kłaniali się, każdy u wejścia do swego namiotu.3! Ilekroć zaś Mojżesz wszedł do Namiotu, słup obłoku opuszczał się i stawał u wejścia do Namiotu, a Pan rozmawiał z Mojżeszem.92m!A ilekroć Mojżesz szedł do Namiotu, cały lud powstawał i ustawiał się, każdy przy wejściu do swojego namiotu, i patrzyli za Mojżeszem, dopóki nie wszedł do Namiotu.r1_!Mojżesz zaś zwykł był zabierać namiot, rozbijał go sobie poza obozem, z dala od obozu. I nazwał go Namiotem Zgromadzenia. Toteż każdy, kto miał sprawę do Pana, przychodził do Namiotu Zgromadzenia, który był poza obozem.L0!I zdjęli synowie izraelscy swoje ozdoby od razu przy górze Horeb.}/u!Rzekł Pan do Mojżesza: Powiedz do synów izraelskich: Jesteście ludem twardego karku; jeślibym tylko przez jedną chwilę szedł pośród ciebie, zgładziłbym cię; zdejmij więc teraz z siebie swoje ozdoby, a zobaczę, co z tobą zrobić.k.Q!Gdy lud usłyszał te surowe słowa, zasmucił się, i nikt nie włożył na siebie swojej ozdoby.'-I!Wyrusz do ziemi opływającej w mleko i miód. Lecz ponieważ jesteś ludem twardego karku, sam nie pójdę pośród ciebie, aby cię nie wytępić po drodze.,!I poślę przed tobą anioła, i wypędzę Kananejczyka, Amorejczyka, Chetejczyka, Peryzyjczyka, Chiwwijczyka i Jebuzejczyka,a+ ?!Potem rzekł Pan do Mojżesza: Idź, wyrusz stąd, ty i lud, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej, do ziemi, którą pod przysięgą obiecałem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, mówiąc: Dam ją potomstwu twojemu;]*5 #I zesłał Pan karę na lud za to, że uczynili cielca, którego sporządził Aaron.)3 "Teraz zaś idź, prowadź ten lud, dokąd ci kazałem; oto anioł mój pójdzie przed tobą. W dniu nawiedzenia mojego nawiedzę ich za ich grzech.b(? !I rzekł Pan do Mojżesza: Tego, kto zgrzeszył przeciwko mnie, wymażę z księgi mojej.t'c Teraz, racz odpuścić ich grzech, lecz jeżeli nie, to wymaż mnie ze swojej księgi, którą napisałeś.}&u Wrócił tedy Mojżesz do Pana i rzekł: Oto lud ten popełnił ciężki grzech, bo uczynili sobie bogów ze złota.(%K Następnego dnia rzekł Mojżesz do ludu: Popełniliście ciężki grzech, lecz teraz wstąpię ponownie do Pana, może zdołam przebłagać go za wasz grzech.a$= Potem rzekł Mojżesz: Wyście dziś wyświęcili siebie samych do służby dla Pana, gdyż nikt z was nie zawahał się wystąpić przeciwko synowi czy bratu swemu. Niech więc udzieli wam dziś błogosławieństwa.w#i Synowie Lewiego uczynili według rozkazu Mojżesza i padło w tym dniu z ludu około trzech tysięcy mężów.W") I rzekł do nich: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Przypaszcie każdy swój miecz do boku! Przejdźcie tam i z powrotem od bramy do bramy w obozie i zabijajcie każdego, czy to brat, czy przyjaciel, czy krewny.!  Stanął Mojżesz w bramie obozu i zawołał: Kto jest za Panem, do mnie! I zebrali się wokoło niego wszyscy synowie Lewiego. ) A gdy Mojżesz widział, że ten lud jest rozwydrzony, gdyż Aaron dopuścił go do tego rozwydrzenia ku pośmiewisku wobec ich przeciwników, Więc rzekłem do nich: Kto ma złoto, niech je zdejmie z siebie. I dali mi je, potem wrzuciłem je do ognia, i tak powstał ten cielec.-U Powiedzieli mi: Uczyń nam bogów, którzy pójdą przed nami, gdyż nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej.lS Aaron odpowiedział: Niech pan mój się nie gniewa! Ty znasz ten lud, że jest skłonny do złego.q] Następnie rzekł Mojżesz do Aarona: Co uczynił ci ten lud, że sprowadziłeś nań tak wielki grzech: Potem wziął cielca, którego sobie zrobili, spalił go w ogniu, starł na proch, wsypał do wody i dał ją wypić synom izraelskim,)M A gdy Mojżesz zbliżył się do obozu, ujrzał cielca i tańce. Wtedy Mojżesz zapłonął gniewem i wyrzucił tablice z rąk swoich i potłukł je pod górą.) On zaś odpowiedział: Nie jest to odgłos okrzyków po zwycięstwie, Nie jest to odgłos okrzyków po klęsce, Lecz słyszę odgłos śpiewu.`; Jozue usłyszał odgłos okrzyków ludu i rzekł do Mojżesza: Wrzawa wojenna w obozie.[1 Tablice te były dziełem Bożym, a pismo było pismem Boga, wyrytym na tablicach.1] Potem Mojżesz odwrócił się i zszedł z góry, mając w ręku dwie tablice Świadectwa, tablice zapisane z obu stron; z jednej i z drugiej strony były one zapisane.S! I użalił się Pan nad złem, które zamierzał sprowadzić na swój lud.  Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, sługi twoje, którym poprzysiągłeś na siebie samego, mówiąc do nich: Rozmnożę potomstwo wasze jak gwiazdy niebieskie i całą tę ziemię, o której mówiłem, dam potomstwu waszemu i posiądą ją na wieki,}u Dlaczego to mają rozpowiadać Egipcjanie: W złym zamiarze wyprowadził ich, by pozabijać ich w górach i wytracić z powierzchni ziemi. Odwróć się od zapalczywości swego gniewu i użal się nad złem, jakie chcesz zgotować ludowi swemu.R Lecz Mojżesz łagodził gniew Pana, Boga swego i mówił: Dlaczegóż, Panie, płonie gniew twój przeciwko ludowi twojemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką siłą i ręką potężną?p[ Teraz zostaw mnie, żeby zapłonął mój gniew na nich. Wytracę ich, a ciebie uczynię wielkim ludem.fG Rzekł jeszcze Pan do Mojżesza: Patrzę na lud ten i widzę, że jest to lud twardego karku.Q Rychło zeszli z drogi, jaką im nakazałem. Zrobili sobie cielca ulanego, oddali mu pokłon, złożyli mu ofiarę i mówili: To są bogowie twoi, Izraelu, którzy cię wyprowadzili z ziemi egipskiej.   Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Zejdź na dół, gdyż sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej.+ Q I wstawszy nazajutrz wcześnie rano, złożyli ofiary całopalne i przynieśli ofiary pojednania; i usiadł lud, aby jeść i pić. Potem wstali, aby się bawić.k Q Zobaczywszy to, zbudował Aaron ołtarz przed nim i kazał obwołać: Jutro będzie święto Pana./ Y I przyjął je z ich rąk, i ulał z tego w formie z gliny posąg cielca. Wtedy oni rzekli: To są bogowie twoi, Izraelu, którzy cię wyprowadzili z ziemi egipskiej.l S I pozdejmował cały lud złote kolczyki, które mieli w uszach swoich, i przynieśli je do Aarona. # Odpowiedział im Aaron: Zdejmijcie złote kolczyki, które mają w uszach wasze żony, wasi synowie i wasze córki, i przynieście do mnie. + A gdy lud widział, że Mojżesz opóźniał zejście z góry, zgromadził się wokół Aarona i rzekli do niego: Nuże, uczyń nam bogów, którzy pójdą przed nami, nie wiemy bowiem, co się stało z owym Mojżeszem, mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej. A gdy dokończył rozmowy z Mojżeszem na górze Synaj, dał mu dwie tablice świadectwa, tablice kamienne, zapisane palcem Bożym.%EMiędzy mną a synami izraelskimi będzie on znakiem na wieki, bo w sześciu dniach stworzył Pan niebo i ziemię, a dnia siódmego odpoczął i wytchnął.wiSynowie izraelscy będą przestrzegać sabatu, zachowując sabat w pokoleniach swoich jako przymierze wieczne.KSześć dni będzie się pracować, ale w dniu siódmym będzie sabat, dzień całkowitego odpoczynku, poświęcony Panu. Każdy, kto w dniu sabatu wykona jakąkolwiek pracę, poniesie śmierć.BPrzestrzegajcie więc sabatu, bo jest dla was święty. Kto go znieważy, poniesie śmierć, gdyż każdy, kto wykonuje weń jakąkolwiek pracę, będzie wytracony spośród swego ludu.T# Powiedz synom izraelskim: Zaiste, przestrzegać będziecie sabatów moich, gdyż to jest znakiem między mną a wami po wszystkie pokolenia wasze, abyście wiedzieli, żem Ja Pan, który was poświęcam."A I rzekł Pan do Mojżesza:gI Olej namaszczania i wonne kadzidło dla przybytku. Niech uczynią wszystko, jak ci nakazałem.mU Szaty haftowane, święte szaty dla Aarona, kapłana, i szaty jego synów do służby kapłańskiej,Y~- Ołtarz całopalenia ze wszystkimi jego przyborami i kadź wraz z jej podstawą,v}gI stół z jego przyborami, i świecznik ze szczerego złota ze wszystkimi jego przyborami, ołtarz kadzenia,n|WNamiot Zgromadzenia, Skrzynię Świadectwa, wieko, które jest na niej, i wszystkie sprzęty Namiotu,,{SI oto przydałem mu Oholiaba, syna Achisamacha, z plemienia Dan. A serce każdego zręcznego obdarzyłem umiejętnością wykonania wszystkiego, co ci rozkazałem:dzCW szlifowaniu drogich kamieni do oprawy, w snycerstwie i we wszelkiej artystycznej robocie.?y{Pomysłowością w wyrobach ze złota, srebra i miedzi,wxiI napełniłem go duchem Bożym, mądrością, rozumem, poznaniem, wszechstronną zręcznością w rzemiośle,Xw+Patrz! Powołałem imiennie Besalela, syna Uriego, syna Chura z plemienia Judy,!v AI rzekł Pan do Mojżesza:iuM&Ktokolwiek by takie sporządził i używał jako pachnidła, zostanie wytracony ze swojego ludu.t1%A kadzidła, które sporządzisz według tego składu, nie sporządzajcie dla siebie. Dla ciebie będzie to święte, poświęcone tylko dla Pana.Js$Rozetrzyj to na proszek i połóż część tego przed Skrzynią Świadectwa w Namiocie Zgromadzenia, gdzie będę się z tobą spotykał. To będzie dla was świętością nad świętościami.qr]#I zrób z tego wonne kadzidło, mieszaninę, tak jak się robi wonności: posoloną, czystą, świętą.q1"I rzekł Pan do Mojżesza: Weź sobie wonności: pachnącej żywicy i goździków, i galbanu wonnego, i czystego kadzidła, w równych ilościach,pp[!Ktokolwiek by sporządził taki sam i namaścił nim kogoś innego, zostanie wytracony ze swojego ludu.%oE Nie wolno go wylewać na ciało innych ludzi i nie będziecie sporządzać innego z takich samych składników. Jest on święty i święty będzie dla was.|nsDo synów izraelskich zaś powiesz: Świętym olejem namaszczania będzie to dla mnie po wszystkie pokolenia wasze.Um%Namaścisz też Aarona i jego synów i poświęcisz ich na moich kapłanów.wliPoświęcisz je i będą świętością nad świętościami. Cokolwiek się ich dotknie, będzie poświęcone.Sk!Ołtarz całopaleń i wszystkie jego naczynia, i kadź oraz jej podstawę.[j1I stół, i wszystkie jego naczynia, świecznik i jego przybory, ołtarz kadzenia,EiNamaścisz nią Namiot Zgromadzenia i Skrzynię Świadectwa,$hCZrobisz z tego święty olej do obrzędowego namaszczania, wonną mieszaninę, tak jak się sporządza wonności; będzie to święty olej do namaszczania.[g1I kasji pięćset łutów według sykla świątynnego, i jeden hin oliwy z oliwek.Tf#A ty weź sobie najprzedniejszych wonności: Pięćset łutów wybornej mirry, wonnego cynamonu połowę tego, czyli dwieście pięćdziesiąt łutów, i wonnej trzciny dwieście pięćdziesiąt łutów,,eUI rzekł Pan do Mojżesza te słowa:d#Obmyją wtedy swoje ręce i nogi, by nie umarli. To będzie dla niego i dla jego potomków wieczystym przepisem po wszystkie ich pokolenia.DcGdy wchodzić będą do Namiotu Zgromadzenia, obmyją się wodą, aby nie umarli, również gdy będą przystępować do ołtarza, by służyć Panu, spalając dla niego ofiarę ogniową.NbAaron i jego synowie będą w niej obmywać swoje ręce i swoje nogi.$aCZrobisz też kadź miedzianą i podstawę dla niej z miedzi do obmywań i postawisz ją między Namiotem Zgromadzenia a ołtarzem, i nalejesz do niej wody.,`UI rzekł Pan do Mojżesza te słowa:X_+Weźmiesz te pieniądze jako przebłaganie od synów izraelskich i przeznaczysz je na służbę przy Namiocie Zgromadzenia. Będzie to dla synów izraelskich na pamiątkę przed Panem okupem za wasze życie.y^mBogaty nie da więcej, a ubogi nie da mniej niż pół sykla jako dar ofiarny dla Pana, na okup za wasze życie.h]KKażdy, kto podlega spisowi, od dwudziestego roku życia wzwyż, niech da dar ofiarny dla Pana.*\O A to niech da każdy, kto podlega spisowi: Pół sykla według sykla świątynnego, a sykl to dwadzieścia gerów. Pół sykla wynosi więc dar ofiarny dla Pana.B[ Gdy będziesz liczył synów izraelskich, podlegających spisowi, każdy złoży dla Pana okup za swoje życie podczas spisu, aby nie spadła na nich jakaś plaga, gdy będą spisywani.,ZU I rzekł Pan do Mojżesza te słowa:EY Raz w roku Aaron oczyści jego rogi. Krwią z ofiary za grzech dopełni na nim oczyszczenia raz w roku po wszystkie pokolenia wasze. Będzie on świętością nad świętościami dla Pana.*XO Natomiast nie będziecie na nim składać innej ofiary kadzidlanej ani całopalenia, ani ofiary z pokarmu, ani ofiary z płynów nie będziecie na nim składać."W?Także przed wieczorem, gdy Aaron będzie wstawiał lampy, będzie je spalał. Jest to stała ofiara kadzidlana przed Panem po wszystkie pokolenia wasze.~VwNa nim będzie Aaron spalał wonne kadzidło. Każdego poranka, gdy będzie przygotowywał lampy, będzie je spalał.#UAUmieścisz go przed zasłoną, która jest przed Skrzynią Świadectwa, przed pokrywą, która jest nad świadectwem, gdzie będę się z tobą spotykał.HT Drążki te zrobisz z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem.S7Poniżej tego obramowania przymocujesz do niego dwa złote pierścienie z jednej i z drugiej strony, na drążki, na których będzie się go nosić. R Pokryjesz go szczerym złotem, jego wierzch i jego ściany dookoła oraz jego narożniki. Zrobisz na nim wokoło złoty wieniec."Q?Będzie na łokieć długi i na łokieć szeroki, czworograniasty, a wysokości na dwa łokcie. Narożniki jego będą z nim stanowiły jedną całość.UP 'Zrobisz też ołtarz do spalania kadzidła, a zrobisz go z drzewa akacjowego. O .I poznają, żem Ja, Pan, ich Bóg, który ich wyprowadziłem z ziemi egipskiej, aby mieszkać pośród nich, Ja, Pan, ich Bóg.MN-I mieszkać będę pośród synów izraelskich, i będę ich Bogiem.wMi,I poświęcę Namiot Zgromadzenia i ołtarz. Aarona zaś i jego synów poświęcę, aby byli moimi kapłanami.^L7+Objawię się tam synom izraelskim, a miejsce to będzie poświęcone moją chwałą.CK*Będzie to stała ofiara całopalenia składana z pokolenia na pokolenie, przed Panem, przy wejściu do Namiotu Zgromadzenia, gdzie będę się spotykał z wami i tam rozmawiał z tobą.1J])Drugie jagnię ofiarujesz przed wieczorem. Ofiarujesz je z taką samą ofiarą pokarmową i ofiarą z płynów jak rano - ku przyjemnej woni, ofiarę ognistą dla Pana.>Iw(Przy pierwszym jagnięciu także jedną dziesiątą część efy najprzedniejszej mąki pszennej, rozczynionej z ćwiercią hinu oliwy, a jako ofiarę z płynów ćwierć hinu wina.TH#'Jedno jagnię ofiarujesz rano, a drugie jagnię ofiarujesz przed wieczorem.hGK&A to będziesz czynił na ołtarzu: Codziennie ofiarować będziesz stale dwa roczne jagnięta:GF %Przez siedem dni będziesz oczyszczał ołtarz z grzechu i poświęcał go. Ołtarz stanie się świętością nad świętościami. Wszystko, co dotknie się ołtarza, będzie też święte.JE$A młodego cielca jako ofiarę za grzech złożysz codziennie na przebłaganie i oczyścisz z grzechu ołtarz przez złożenie na nim ofiary przebłagalnej i namaścisz go, aby go poświęcić.D}#I postąpisz z Aaronem i z jego synami we wszystkim tak, jak ci nakazałem. Przez siedem dni będziesz ich wyświęcał.'CI"A jeżeli coś z mięsa wyświęcenia i z chleba pozostanie do rana, spalisz to, co pozostało, w ogniu; nie można tego jeść, gdyż jest to rzecz święta..BW!I będą jeść to, czym dokonano zmazania winy, gdy ich wprowadzano w urząd przez wyświęcanie ich. Ale inni jeść tego nie będą, gdyż jest to rzecz święta.A Aaron i jego synowie spożywać będą mięso tego barana i chleb, który jest w koszu u wejścia do Namiotu Zgromadzenia,k@QWeźmiesz też barana ofiarowanego przy wyświęceniu i ugotujesz jego mięso w miejscu świętym.F?Przez siedem dni będzie je przywdziewać ten z jego synów, który w jego miejsce zostanie kapłanem i będzie wchodził do Namiotu Zgromadzenia, by pełnić służbę w miejscu świętym. >A święte szaty Aarona należeć będą po nim do jego synów, aby w nich byli namaszczani i aby w nich byli wprowadzani w urząd.i=MI będą należały do Aarona i jego synów na mocy wieczystej ustawy od synów izraelskich, gdyż jest to dar ofiarny i część do potrząsania od synów izraelskich z ich ofiar pojednania, z ich darów ofiarnych dla Pana.k<QI odłączysz jako rzecz świętą mostek - jako część do potrząsania i łopatkę jako dar ofiarny, którymi potrząsano i które ofiarowano z barana przeznaczonego do wyświęcenia, będące działem Aarona i jego synów,;3Następnie weźmiesz mostek barana ofiarowanego na wyświęcenie Aarona i wykonasz nim obrzęd potrząsania przed Panem. To będzie twoim działem.:Potem odbierzesz to z ich rąk i spalisz na ołtarzu nad całopaleniem na woń przyjemną przed Panem. Jest to ofiara ognista dla Pana.9yWszystko to położysz na dłoniach Aarona i na dłoniach jego synów i wykonasz tym obrzęd potrząsania przed Panem.8I jeden bochenek chleba, i jeden placek zaczyniony na oliwie, i jeden opłatek z kosza przaśników, który jest przed Panem.J7Z barana tego weźmiesz tłuszcz i ogon, tłuszcz okrywający wnętrzności, otrzewną nad wątrobą, obie nerki i tłuszcz, który jest na nich, i prawy udziec, bo jest to baran wyświęcenia. 0R~}}||{{{zz[yy{xxTwwwZvvevu{u t~ss/rr qsqpZpooFnnDmmll_kkzkjbii`h_ggHffbfeIdd-ccjbb\aaE``` _m^^J]\\n\[u[%ZFYfXX}WWaVUU T3SRRQQcPPCOO-NbMMMLLGKKKK%J|JII5HH GUFyF%EDD;C|C#BB5AA@i??o?7>>p> =<<0;;<;::s99}988a7766b55444433+2211N000B///..G--',,E++L**I)((>''&&&A%% $$#c""U!!+ (, i x%ot8BTt%^ ;  . RL6FVw0DWszystek zaś tłuszcz zdejmie z niego i spali na ołtarzu.[~1Następnie rozmaże nieco z tej krwi po rogach ołtarza, który jest przed Panem w Namiocie Zgromadzenia, resztę zaś krwi wyleje u podstaw ołtarza całopaleń, który jest u wejścia do Namiotu Zgromadzenia.j}OPotem kapłan zanurzy swój palec we krwi i pokropi krwią tą siedem razy zasłonę przed Panem,Y|-Namaszczony kapłan przyniesie nieco z krwi tego cielca do Namiotu Zgromadzenia.{{A starsi zboru położą swoje ręce na głowie tego cielca przed Panem, kapłan zaś zarżnie tego cielca przed Panem.z9A potem wyjdzie na jaw ten grzech, który popełnili, wtedy zgromadzenie złoży cielca na ofiarę za grzech; przywiodą go przed Namiot Zgromadzenia,lyS A jeżeli cały zbór izraelski zgrzeszy nieświadomie i sprawa ta będzie zakryta przed oczami zgromadzenia, i tak przekroczą jedno z przykazań Pańskich, czyniąc to, czego nie powinni czynić, i ściągną na siebie winę,"x? W ogóle całego cielca wyniesie poza obóz na miejsce czyste, na wysypisko popiołu i spali go na drwach w ogniu; na wysypisku popiołu będzie spalony.mwU Skórę zaś cielca i całe jego mięso wraz z głową i nogami, jego wnętrzności i nieczystości,uve Tak jak się zdejmuje z wołu składanego na ofiarę pojednania, i spali je kapłan na ołtarzu całopaleń, u Obie nerki wraz z tłuszczem, który jest na nich i który jest na polędwicach, a otrzewną na wątrobie zdejmie wraz z nerkami,/tYWszystek tłuszcz cielca ofiarowanego za grzech zdejmie z niego, to znaczy tłuszcz pokrywający wnętrzności i wszystek tłuszcz, który jest przy wnętrznościach,rs_Następnie kapłan rozmaże nieco z tej krwi po rogach ołtarza kadzenia stojącego przed Panem w Namiocie Zgromadzenia, resztę zaś krwi cielca wyleje u podstawy ołtarza całopaleń, który jest u wejścia do Namiotu Zgromadzenia.rPotem kapłan zanurzy swój palec we krwi i pokropi tą krwią siedem razy przed Panem przednią stronę zasłony świątyni,`q;Namaszczony kapłan weźmie nieco z krwi tego cielca i wniesie do Namiotu Zgromadzenia.p#Przywiedzie tego cielca do wejścia do Namiotu Zgromadzenia przed Pana, położy swoją rękę na głowie cielca i zarżnie go przed Panem.*oOJeżeli zgrzeszy namaszczony kapłan i obciąży winą lud, to złoży Panu za swój grzech, który popełnił, młodego cielca bez skazy jako ofiarę za grzech.Tn#Przemów do synów izraelskich tymi słowy: Jeżeli ktoś nieświadomie zgrzeszy przeciwko jakiemukolwiek z przykazań Pańskich i popełni to, czego nie wolno, a więc wykroczy przeciwko jednemu z nich:2m cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:l9Ustawą wieczystą dla pokoleń waszych, we wszystkich siedzibach waszych będzie to, że żadnego tłuszczu i żadnej krwi spożywać nie będziecie.}kuA kapłan spali je na ołtarzu jako pokarm ofiary ogniowej, jako woń przyjemną. Wszystek tłuszcz należy do Pana. jObie nerki i tłuszcz, który jest na nich i na polędwicach, a otrzewną, która jest na wątrobie, niech oddzieli wraz z nerkami.$iCI złoży z niej swoją ofiarę jako ofiarę ogniową dla Pana; tłuszcz pokrywający wnętrzności i wszystek tłuszcz, który jest przy wnętrznościach, h Położy rękę na jej głowie i zarżnie ją przed Namiotem Zgromadzenia, a synowie Aarona pokropią krwią jej ołtarz dookoła,Lg A jeżeli jego ofiarą ma być koza, to przywiedzie ją przed Pana,Mf A kapłan spali to na ołtarzu jako pokarm ofiary ogniowej dla Pana. e Obie nerki i tłuszcz, który jest na nich i na polędwicach, a otrzewną, która jest na wątrobie, niech oddzieli wraz z nerkami;jdO A on złoży z ofiary pojednania jako ofiarę ogniową dla Pana jej tłuszcz, cały ogon, który odetnie u samej kości krzyżowej, i tłuszcz pokrywający wnętrzności i wszystek tłuszcz, który jest przy wnętrznościach.c5I położy rękę swoją na głowie swej ofiary i zarżnie ją przed Namiotem Zgromadzenia, a synowie Aarona pokropią krwią jego ołtarz dookoła,RbJeżeli składa jagnię jako swoją ofiarę, to przywiedzie je przed Panaa A jeżeli jego ofiara z drobnej trzody ma być jego ofiarą pojednania dla Pana, to niech złoży samca lub samicę bez skazy.-`UA synowie Aarona spalą to na ołtarzu przy ofierze całopalnej, która jest na drwach znajdujących się na ogniu; jest to ofiara ogniowa, woń przyjemna dla Pana.!_=I obie nerki wraz z tłuszczem, który jest na nich i który jest na polędwicach, a otrzewną, która jest na wątrobie, niech oddzieli wraz z nerkami,%^EA z tej ofiary pojednania złoży jako ofiarę ogniową dla Pana tłuszcz pokrywający wnętrzności i wszystek tłuszcz, który jest przy wnętrznościach,)]MNiech położy rękę na głowie swojej ofiary i zarżnie ją u wejścia do Namiotu Zgromadzenia, a synowie Aarona, kapłani, pokropią krwią ołtarz dookoła.2\ aA jeżeli jego ofiara ma być rzeźną ofiarą pojednania, jeżeli chce ją złożyć z bydła rogatego, to niech złoży na nią przed Panem samca lub samicę bez skazy.s[aKapłan spali na ofiarę pamiątki krupy i oliwę wraz z całym kadzidłem jako ofiarę ogniową dla Pana.[Z1Nalejesz na nią oliwy i nałożysz na nią kadzidła. To jest ofiara z pokarmów.>YwJeżeli zaś z pierwocin składać będziesz Panu ofiarę z pokarmów, to złożysz kłosy prażone na ogniu, krupy ze świeżego ziarna jako ofiarę z pokarmów z pierwocin twoich.9Xm Każdą twoją ofiarę z pokarmów posolisz; żadnej twojej ofiary z pokarmów nie pozbawisz soli przymierza Boga twego. Przy każdej ofierze swojej składać będziesz i sól.W Możecie je składać Panu jako ofiarę pierwocin, lecz nie możecie ich kłaść na ołtarzu, aby się przemieniły w woń przyjemną.BV Żadna ofiara z pokarmów, którą składać będziecie Panu, nie może być przyrządzana na kwasie; gdyż nic kwaszonego ani miodu nie możecie składać na ofiarę ogniową dla Pana.U! To, co pozostanie z ofiary z pokarmów, przypadnie Aaronowi i jego synom. Będzie to najświętszą częścią z ofiar ogniowych dla Pana.T9 Potem kapłan wydzieli z tej ofiary z pokarmów część jej jako pamiątkę i spali ją na ołtarzu. Jest to ofiara ogniowa, woń przyjemna dla Pana. S I przyniesiesz ofiarę z pokarmów przyrządzoną dla Pana z tych rzeczy, i oddasz ją kapłanowi, a on złoży ją na ołtarzu.RJeżeli twoją ofiarą ma być ofiara z pokarmów gotowanych w rondlu, to niech będzie zrobiona z mąki przedniej zaczynionej oliwą;\Q3Pokruszysz go na drobne kawałki i nalejesz nań oliwy; to jest ofiara z pokarmów.P-A jeżeli twoją ofiarą ma być ofiara z pokarmów smażonych na patelni, to niech nią będzie przaśnik z mąki przedniej zaczynionej oliwą.JOJeżeli zaś chcesz złożyć na ofiarę z pokarmów to, co pieczone w piecu, niech to będzie ciasto przaśne z przedniej mąki, zaczynione oliwą i cienkie placki przaśne pomaszczone oliwą.N#Co zaś pozostanie z ofiary z pokarmów, przypadnie Aaronowi i jego synom. Będzie to najświętszą częścią z ofiar ogniowych dla Pana.oMYPotem przyniesie ją do synów Aarona, kapłanów. Kapłan weźmie z tego pełną swoją garść mąki z oliwą wraz z całym jej kadzidłem i spali ją na ołtarzu jako pamiątkę, jako ofiarę ogniową, woń przyjemną dla Pana.&L IJeżeli ktoś chce złożyć Panu ofiarę z pokarmów, to niechaj ofiarą jego będzie przednia mąka; niechaj poleje ją oliwą i nałoży na nią kadzidła.CK Skrzydła jej zaś naderwie, nie oddzielając ich od ciała, i spali ją kapłan na ołtarzu na drwach, które są na ogniu. Jest to całopalenie, ofiara ogniowa, woń przyjemna dla Pana.`J =Wole jej wraz z pierzem usunie i rzuci obok ołtarza od strony wschodniej na popielisko,I Kapłan przyniesie ją do ołtarza, przekręci jej głowę i spali na ołtarzu, a krew jej wyciśnie na ścianę ołtarza.H A jeżeli jego ofiara całopalna dla Pana ma być z ptactwa, to niech złoży swoją ofiarę z synogarlic lub z gołąbków. G = Wnętrzności zaś i nogi obmyje wodą; kapłan wszystko to ofiaruje i spali na ołtarzu; jest to całopalenie, ofiara ogniowa, woń przyjemna dla Pana.F  Potem pokroi go na części i wraz z jego głową i tłuszczem ułoży je kapłan na drwach, które są na ogniu na ołtarzu, E  I zarżnie go przed Panem z boku ołtarza od strony północnej, a synowie Aarona, kapłani, pokropią krwią jego ołtarz dookoła.yD o Jeżeli zaś jego ofiara ma być z trzody, z owiec lub z kóz na całopalenie, niech przyprowadzi samca bez skazy!C ? Wnętrzności jego zaś i nogi obmyją wodą. Kapłan wszystko to spali na ołtarzu jako ofiarę całopalną, ofiarę ogniową, woń przyjemną dla Pana.B  Następnie synowie Aarona, kapłani, ułożą owe części oraz głowę i tłuszcz na drwach, które są na ogniu na ołtarzu,XA -Synowie Aarona, kapłani, przyniosą ogień na ołtarz i ułożą drwa na ogniu.^@ 9Następnie zdejmie skórę ze zwierzęcia ofiary całopalnej i pokroi ją na części.3? cPotem zarżnie tego cielca przed Panem, a synowie Aarona, kapłani, ofiarują krew i pokropią tą krwią dookoła ołtarz, który jest u wejścia do Namiotu Zgromadzenia.> Niech położy rękę swoją na głowie zwierzęcia ofiary całopalnej, aby zostało przyjęte z upodobaniem jako przebłaganie za niego.I= Jeżeli ofiara jego ma być całopalna z bydła rogatego, to niechaj złoży na nią samca bez skazy; niech przyprowadzi go do wejścia do Namiotu Zgromadzenia, aby znaleźć upodobanie u Pana;%< GPrzemów do synów izraelskich i powiedz im: Jeżeli ktoś z was chce złożyć ofiarę Panu, to niech złoży ofiarę swoją z bydła rogatego lub z trzody.]; 9I przywołał Pan Mojżesza i przemówił do niego z Namiotu Zgromadzenia tymi słowy::9(&Obłok Pana bowiem był nad przybytkiem w dzień, w nocy zaś był w nim ogień przed oczyma całego domu izraelskiego w ciągu całej ich wędrówki.k9Q(%Gdy zaś obłok nie podnosił się, nie wyruszali w drogę aż do dnia, gdy znów się podniósł.8 ($Ilekroć obłok podnosił się w górę nad przybytkiem, wyruszali synowie izraelscy w drogę w ciągu całej swej wędrówki,7(#Mojżesz nie mógł wejść do Namiotu Zgromadzenia, gdyż spoczywał na nim obłok a chwała Pana napełniała przybytek.X6+("Wtedy obłok zakrył Namiot Zgromadzenia, a chwała Pana napełniła przybytek.51(!Na koniec urządził dziedziniec wokoło przybytku i ołtarza i zawiesił zasłonę w bramie dziedzińca. W ten sposób Mojżesz dokonał dzieła.~4w( Ilekroć wchodzili do Namiotu Zgromadzenia i zbliżali się do ołtarza, obmywali się, jak Pan nakazał Mojżeszowi.Q3(Mojżesz, Aaron i jego synowie obmywali w niej swoje ręce i swoje nogi;i2M(Miednicę ustawił między Namiotem Zgromadzenia a ołtarzem i nalał do niej wody do obmywania.31a(Ołtarz całopalenia ustawił u wejścia do przybytku, do Namiotu Zgromadzenia i złożył na nim ofiarę całopalną i ofiarę z pokarmów, jak Pan nakazał Mojżeszowi.60i(I zawiesił zasłonę u wejścia do przybytku.H/ (I spalił na nim wonne kadzidło, jak Pan nakazał Mojżeszowi,K.(I ustawił złoty ołtarz w Namiocie Zgromadzenia przed zasłoną,L-(I nasadził na nim lampy przed Panem, jak Pan nakazał Mojżeszowi.l,S(Umieścił świecznik w Namiocie Zgromadzenia, naprzeciw stołu, po południowej stronie przybytku,W+)(I ułożył na nim chleby pokładne przed Panem, jak Pan nakazał Mojżeszowi.g*I(W Namiocie Zgromadzenia umieścił stół po północnej stronie przybytku na zewnątrz kotary)(I wniósł Skrzynię do przybytku, i zawiesił kotarę zasłaniającą, i zakrył Skrzynię Świadectwa, jak Pan nakazał Mojżeszowi.((A wziąwszy Świadectwo włożył je do Skrzyni, założył drążki u Skrzyni, a z wierzchu umieścił na Skrzyni wieko.w'i(I rozpiął namiot nad przybytkiem, i ustawił nad namiotem z wierzchu nakrycie, jak Pan nakazał Mojżeszowi. &(Mojżesz postawił przybytek i umieścił jego podstawy, i ustawił jego deski, założył jego poprzeczki i ustawił jego słupy,[%1(A przybytek został wzniesiony pierwszego dnia pierwszego miesiąca drugiego roku.K$(Mojżesz uczynił wszystko tak, jak mu nakazał Pan; tak uczynił,?#y(I namaścisz ich tak, jak namaściłeś ich ojca, i będą mi pełnić służbę jako kapłani, a przez to namaszczenie będą mieli kapłaństwo na wieki po wszystkie ich pokolenia.A"(Przyprowadzisz też jego synów i ubierzesz ich w tuniki,x!k( I ubierzesz Aarona w święte szaty, i namaścisz go, i poświęcisz go, by mi pełnił służbę jako kapłan.l S( Potem przyprowadzisz Aarona i jego synów do wejścia do Namiotu Zgromadzenia i obmyjesz ich wodą.?{( I namaścisz kadź z podstawą jej, i poświęcisz ją. ;( Namaścisz też ołtarz całopalenia wraz ze wszystkimi jego przyborami, poświęcisz ołtarz i stanie się ołtarz świętością nad świętościami.&G( Potem weźmiesz olej namaszczania i namaścisz przybytek i wszystko, co w nim jest, i poświęcisz go wraz ze wszystkimi jego przyborami, i będzie święty.S!(I wytyczysz wokoło dziedziniec, i zawiesisz kotarę w bramie dziedzińca.a=(Kadź zaś umieścisz między Namiotem Zgromadzenia a ołtarzem i nalejesz do niej wody._9(Ustawisz też ołtarz całopalenia przed wejściem do przybytku, Namiotu Zgromadzenia,xk(I ustawisz złoty ołtarz do kadzenia przed Skrzynią Świadectwa, i zawiesisz kotarę u wejścia do przybytku.xk(Wniesiesz też stół i ustawisz na nim to, co tam należy, wniesiesz świecznik i nasadzisz na nim jego lampy,F(Ustawisz tam Skrzynię Świadectwa i nakryjesz ją zasłoną.Y-(W pierwszym dniu pierwszego miesiąca wzniesiesz przybytek, Namiot Zgromadzenia.! A(I rzekł Pan do Mojżesza:''+A gdy Mojżesz obejrzał całe dzieło, zobaczył, że zrobili je tak, jak nakazał Pan, tak je zrobili; więc pobłogosławił ich Mojżesz.W)'*Jak nakazał Pan Mojżeszowi, tak wykonali synowie izraelscy wszystką pracę.7')Szaty wzorzyście haftowane do służby w świątyni, święte szaty dla Aarona, kapłana, i szaty jego synów do sprawowania służby kapłańskiej;:o'(Zasłony dziedzińca, jego słupy i podstawy, kotarę przy wejściu na dziedziniec, jej sznury i paliki oraz wszystkie przybory do służby w przybytku, w Namiocie Zgromadzenia,vg''Ołtarz miedziany, jego okratowanie z miedzi, jego drążki i wszystkie jego przybory; kadź z jej podstawą,dC'&Złoty ołtarz, olej do namaszczania, wonne kadzidło i zasłonę przy wejściu do Namiotu,{'%Świecznik szczerozłoty, jego lampy, lampy ustawione w rzędzie ze wszystkimi jego przyborami, i olej do oświetlania,@ }'$Stół ze wszystkimi jego przyborami i chleby pokładne;5 g'#Skrzynię Świadectwa i jej drążki i wieko,s a'"I nakrycie ze skór baranich czerwono barwionych, i nakrycie ze skór borsuczych, kotarę zasłaniającą, {'!I przynieśli przybytek do Mojżesza, namiot ze wszystkimi jego przyborami: haki, deski, rygle, słupy i podstawy jego,' I' Tak została ukończona wszelka praca nad przybytkiem Namiotu Zgromadzenia. Synowie izraelscy zrobili wszystko tak, jak nakazał Pan Mojżeszowi; tak zrobili.'I przymocowali do niego sznurek z fioletowej purpury, by przywiązać go do zawoju z wierzchu, jak Pan nakazał Mojżeszowi.#'Zrobili wreszcie diadem, koronę świętą ze szczerego złota, i wypisali na nim, jak się ryje na pieczęciach, napis: Poświęcony Panu. 'Pas ze skręconego bisioru i z fioletowej i czerwonej purpury, i z karmazynu wzorzyście haftowany, jak Pan nakazał Mojżeszowi.]5'Zawój z bisioru, nakrycia głowy z bisioru i lniane spodnie ze skręconego bisioru,V''Zrobili też wzorzyście tkane tuniki z bisioru dla Aarona i dla jego synów.;q'Dzwoneczek i jabłuszko granatu, i znowu dzwoneczek i jabłuszko granatu były kolejno dookoła na dolnych brzegach płaszcza do świętej służby, jak Pan nakazał Mojżeszowi.6g'Zrobili też dzwoneczki ze szczerego złota i umieścili te dzwoneczki pomiędzy jabłuszkami granatu dookoła na dolnych brzegach płaszcza, pomiędzy jabłuszkami granatu.'Na dolnych brzegach płaszcza zrobili dookoła jabłuszka granatu z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skręconego bisioru.''A otwór płaszcza na głowę w jego środku był jak otwór skórzanego pancerza. Otwór ten miał dookoła obwódkę, aby się nie podarł.Q'Zrobili też płaszcz do efodu, utkany w całości z fioletowej purpury,X~+'I przywiązali napierśnik jego pierścieniami do pierścieni efodu sznurem z fioletowej purpury, aby był nad przepaską efodu i aby napierśnik nie przesuwał się na efodzie, jak Pan nakazał Mojżeszowi.1}]'Zrobili też dwa złote pierścienie i przymocowali je do dwóch naramienników efodu od spodu z przedniej jego strony, tuż przy jego spojeniu, ponad przepaską efodu,|'Zrobili jeszcze dwa złote pierścienie i przymocowali je do dwóch końców napierśnika, na jego brzegu wewnętrznym od strony efodu.{!'Natomiast dwa inne końce tych dwóch łańcuszków przymocowali do dwóch opraw, te zaś przytwierdzili do naramienników efodu z przodu.^z7'I włożyli te dwa złote łańcuszki do dwóch pierścieni na końcach napierśnika.y}'Zrobili dwie złote oprawy i dwa złote pierścienie i przymocowali te dwa pierścienie do dwóch końców napierśnika,^x7'Zrobili też na napierśniku łańcuszki, skręcone jak sznurki, ze szczerego złota.%wE'A kamieni tych było, według imion synów izraelskich, dwanaście; według ich imion na każdym, jak na pieczęci, wyryto imię jednego z dwunastu plemion.]v5' Czwarty rząd to chryzolit, onyks i jaspis; osadzone one były w oprawach ze złota.-uW' Trzeci rząd to opal, agat i ametyst,2ta' Drugi rząd to karbunkuł, szafir i beryl,Zs/' Osadzili na nim cztery rzędy kamieni; pierwszy rząd to rubin, topaz i szmaragd,`r;' Napierśnik zrobili czworograniasty, podwójny, na piędź długi i na piędź szeroki.q9'Zrobili też napierśnik, artystycznie wykonany, tak samo jak efod, ze złota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skręconego bisioru.p{'I umieścili je na naramiennikach efodu jako kamienie pamiątkowe dla synów izraelskich, jak Pan nakazał Mojżeszowi. o'Obrobili też kamienie onyksowe, otoczone oprawami ze złota, z wyrytymi na nich, tak jak na pieczęci, imionami synów izraelskich,Gn 'A przepaska, która jest na nim, aby go ściągnąć, była tak samo wykonana ze złota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skręconego bisioru, jak Pan nakazał Mojżeszowi.pm['Zrobili też nań dwa naramienniki przylegające do siebie i połączone ze sobą na obu jego końcach.l9'Wykuli ze złota cieniutkie blaszki i pocięli je na nitki do wplecenia ich sposobem tkackim w fioletową i czerwoną purpurę, w karmazyn i w bisior.hkK'Zrobił efod ze złota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skręconego bisioru.1j _'Z fioletowej i czerwonej purpury oraz z karmazynu zrobili szaty haftowane do służby w świątyni; zrobili też szaty święte dla Aarona, jak nakazał Pan Mojżeszowi.i &Podstawy wokoło dziedzińca, podstawy do bramy dziedzińca, wszystkie paliki przybytku i wszystkie paliki wokoło dziedzińca.h)&Z niej zrobił podstawy do wejścia do Namiotu Zgromadzenia, ołtarz miedziany i jego miedziane okratowanie, i wszystkie przybory do ołtarza,ggI&Miedzi zaś złożonej w darze było siedemdziesiąt talentów i dwa tysiące czterysta sykli. f &A z tysiąca siedmiuset siedemdziesięciu pięciu sykli zrobił haczyki do słupów, pokrył ich głowice i obił je obręczami..eW&A sto talentów tego srebra zużyto na odlanie podstaw do świątyni i podstaw do zasłon; było sto podstaw ze stu talentów, czyli po talencie na jedną podstawę.idM&Beka na głowę, czyli pół sykla według wagi sykla świątynnego na każdego, kto podlegał spisowi, począwszy od dwudziestoletniego wzwyż, to jest od sześciuset trzech tysięcy pięciuset pięćdziesięciu mężczyzn.!c=&Srebra zaś od objętych spisem członków zboru było sto talentów i tysiąc siedemset siedemdziesiąt pięć sykli, według wagi sykla świątynnego,lbS&Wszystkiego złota, które zużyto na wykonanie wszystkich robót wokoło świątyni - a złoto to pochodziło z darów - było dwadzieścia dziewięć talentów i siedemset trzydzieści sykli, według wagi sykla świątynnego.(aK&A z nim Oholiab, syn Achisamacha, z plemienia Dan, pomysłowy rzeźbiarz i hafciarz, i farbiarz fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu i kręconego bisioru.p`[&Besalel zaś, syn Uriego, syna Chura, z plemienia Judy, wykonał wszystko, co Pan nakazał Mojżeszowi.%_E&Oto obliczenie kosztów Przybytku Świadectwa, które zostało dokonane na rozkaz Mojżesza przez Lewitów pod kierownictwem Itamara, syna Aarona, kapłana.L^&A wszystkie paliki przybytku na dziedzińcu wokoło były z miedzi.]'&Cztery jej słupy i cztery ich pod stawy były z miedzi; haczyki do nich były ze srebra, a także ich głowice i ich klamry były ze srebra.\\3&Kotara bramy dziedzińca była wzorzyście haftowana z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skręconego bisioru, dwadzieścia łokci długa, pięć łokci szeroka, odpowiednio do zasłon dziedzińca.[[1&Podstawy do słupów były z miedzi, haczyki zaś u słupów i klamry do nich ze srebra; także głowice ich były ze srebra; w ten sposób wszystkie słupy dokoła dziedzińca były obite obręczami ze srebra.MZ&Wszystkie zasłony wokoło dziedzińca były ze skręconego bisioru.Y&Tak samo na drugą stronę, po obu stronach bramy dziedzińca, zasłony też miały piętnaście łokci, trzy słupy i trzy podstawy.dXC&Zasłony na piętnaście łokci na jedną stronę oraz ich trzy słupy i trzy ich podstawy.RW& Po stronie wschodniej, ku wschodowi były też na pięćdziesiąt łokci,8Vk& Po stronie zachodniej były zasłony na pięćdziesiąt łokci oraz dziesięć ich słupów i dziesięć ich podstaw; haczyki zaś u słupów i klamry do nich były ze srebra.GU & Tak samo były zasłony po stronie północnej na sto łokci; do tego dwadzieścia słupów oraz dwadzieścia ich podstaw, z miedzi; haczyki zaś u słupów i klamry do nich były ze srebra.T& A do nich było dwadzieścia słupów i dwadzieścia ich podstaw, z miedzi; haczyki zaś u słupów i klamry do nich były ze srebra. S& Urządził też dziedziniec: Po stronie prawej w kierunku południa były zasłony dziedzińca ze skręconego bisioru na sto łokci;R/&Zrobił też kadź z miedzi i jej podstawę także z miedzi, z lusterek kobiet, które pełniły służbę przy wejściu do Namiotu Zgromadzenia.xQk&Drążki te wsunął do pierścieni po bokach ołtarza, aby go na nich przenosić, a zrobił go z desek, pusty.IP &Zrobił też drążki z drzewa akacjowego i pokrył je miedzią,pO[&Odlał też cztery pierścienie miedziane na czterech końcach obramowania jako uchwyty dla drążków.wNi&Zrobił też do ołtarza kratę w siatkę z miedzi, pod obramowaniem ołtarza u dołu aż do połowy ołtarza.M-&Zrobił też wszystkie przybory do ołtarza: garnki na popiół, łopatki, misy, widełki i węglarki. Wszystkie jego przybory zrobił z miedzi.uLe&Na czterech jego narożnikach zrobił rogi, rogi te tworzyły z nim jedną całość, i pokrył go miedzią.K !&Zrobił także ołtarz całopaleń z drzewa akacjowego, pięć łokci długi, pięć łokci szeroki, trzy łokcie wysoki, czworograniasty.wJi%Sporządził też, tak jak się sporządza wonności, święty olej do namaszczania i wonne, czyste kadzidło.FI%Drążki te zrobił z drzewa akacjowego i pokrył je złotem.H%Poniżej tego wieńca przymocował do niego dwa złote pierścienie z jednej i z drugiej strony, na drążki, na których się go nosi.G%I pokrył go szczerym złotem, jego wierzch i jego ściany dokoła oraz jego rogi; i zrobił na nim wokoło złoty wieniec.IF %Zrobił też ołtarz do spalania kadzidła z drzewa akacjowego, na łokieć długi i na łokieć szeroki, czworograniasty, a na dwa łokcie wysoki. Rogi jego stanowiły z nim jedną całość.IE %Zrobił go i wszystkie jego przybory z talentu szczerego złota.cDA%Zrobił też do niego siedem lamp. Jego szczypce i popielniczki były ze szczerego złota.}Cu%Ich gałki i ich ramiona wychodziły z niego samego, a całość jego była wykuta z jednej bryły szczerego złota.%BE%Pod każdymi dwoma jego ramionami, wychodzącymi z niego, było po jednej gałce. A tak były gałki pod sześcioma ramionami, wychodzącymi ze świecznika.kAQ%Na samym świeczniku były cztery kielichy w kształcie kwiatu migdałowego z gałkami i kwiatami.}@u%Trzy kielichy w kształcie kwiatu migdałowego na jednym ramieniu, z gałką i kwiatem i znowu trzy kielichy w kształcie kwiatu migdałowego na drugim ramieniu z gałką i kwiatem. Tak było na sześciu ramionach, wychodzących ze świecznika.n?W%Sześć ramion wychodziło z jego boków: trzy ramiona świecznika z jednego, a trzy z drugiego boku. >%Zrobił też świecznik ze szczerego złota. Jego podstawa, jego trzon, jego kielichy, gałki i kwiaty były wykute z jednej bryły./=Y%Zrobił też przybory, które należą do stołu: jego misy i czasze, jego dzbany i kielichy, którymi składa się ofiary z płynów; zrobił je ze szczerego złota.b<?%Drążki te zrobił z drzewa akacjowego i pokrył je złotem. Na nich noszono ten stół.`;;%Tuż przy listwie były te pierścienie jako uchwyty dla drążków do noszenia stołu.:y% I odlał doń cztery złote pierścienie, i przymocował te pierścienie na czterech bokach przy jego czterech nogach.f9G% Zrobił też wokoło niego listwę na piędź szeroką i wzdłuż jego listwy złoty wieniec.P8% I pokrył go szczerym złotem, i zrobił na nim dokoła złoty wieniec.r7_% Zrobił też stół z drzewa akacjowego, dwa łokcie długi, łokieć szeroki i półtora łokcia wysoki,06[% Cheruby miały skrzydła rozpostarte do góry. Okrywały one swymi skrzydłami wieko, a ich twarze zwrócone były ku sobie; twarze cherubów zwrócone były ku wieku..5W%Jednego cheruba na krawędzi z jednej strony, a drugiego cheruba na krawędzi z drugiej strony; razem z wiekiem połączone zrobił cheruby na obu jego krawędziach.M4%Zrobił też dwa cheruby z litego złota, na obu krawędziach wieka.g3I%I zrobił wieko ze szczerego złota, dwa i pół łokcia długie a półtora łokcia szerokie.^27%Drążki te włożył do pierścieni po bokach skrzyni, aby na nich nosić skrzynię.F1%I zrobił drążki z drzewa akacjowego, i pokrył je złotem.%0E%Odlał też dla niej cztery złote pierścienie do czterech jej krawędzi; dwa pierścienie po jednej jej stronie i dwa pierścienie po drugiej jej stronie.m/U%I pokrył ją szczerym złotem od wewnątrz i z zewnątrz, i zrobił na niej dokoła złoty wieniec.. )%Następnie zrobił Besalel skrzynię z drzewa akacjowego, dwa i pół łokcia długą, półtora łokcia szeroką i półtora łokcia wysoką.-$&A do niej pięć słupów z ich haczykami i pokrył złotem ich wierzchy i ich klamry. A pięć ich podstaw było z miedzi.,'$%Zrobił też zasłonę do wejścia do namiotu z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skręconego bisioru, wzorzyście haftowaną,$+C$$I zrobił do niej cztery słupy z drzewa akacjowego, i pokrył je złotem, a haczyki ich były także złote; ulał też do nich cztery podstawy ze srebra.#*A$#Zrobił też zasłonę z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skręconego bisioru; zrobił ją z wyhaftowanymi na niej artystycznie cherubami. ) $"Deski pokrył złotem i zrobił na nich złote pierścienie jako uchwyty dla poprzeczek; również i poprzeczki pokrył złotem.m(U$!Poprzeczkę środkową zaś zrobił tak, iż przechodziła przez środek desek, od końca do końca.'$ I pięć poprzeczek do desek drugiej ściany przybytku oraz pięć poprzeczek do desek tylnej, zachodniej ściany przybytku;^&7$Zrobił też poprzeczki z drzewa akacjowego: pięć do desek jednej ściany przybytkuk%Q$Było więc osiem desek, a szesnaście ich srebrnych podstaw, po dwie podstawy pod każdą deskę.$$Były one spojone po dwie razem od spodu i tak samo od góry jedną obręczą. Tak zrobił z obydwoma na obu narożnikach.P#$Dwie deski zaś zrobił jako narożniki przybytku przy tylnej ścianie.H" $Na tylną, zachodnią ścianę przybytku zrobił sześć desek.Y!-$I czterdzieści srebrnych podstaw dla nich, po dwie podstawy pod każdą deskę.R $Na drugą, północną ścianę przybytku zrobił też dwadzieścia desekN$Zrobił też czterdzieści srebrnych podstaw pod te dwadzieścia desek, po dwie podstawy pod każdą deskę do dwóch jej czopów; tak samo po dwie podstawy pod drugą deskę do dwóch jej czopów.hK$Zrobił też deski na przybytek. Dwadzieścia desek zrobił na ścianę południową, na prawo.r_$Każda deska miała dwa czopy, osadzone jeden przy drugim; tak zrobił przy wszystkich deskach przybytku.[1$Każda deska miała dziesięć łokci długości, a półtora łokcia szerokości.T#$Zrobił też na przybytek deski z drzewa akacjowego i postawił je pionowo.|s$Zrobił też nakrycie na namiot ze skór baranich barwionych na czerwono i nakrycie ze skór borsuczych na wierzch.cA$Zrobił też pięćdziesiąt miedzianych haczyków, aby spiąć namiot w jedną całość.1$Zrobił też pięćdziesiąt pętlic na brzegu końcowej zasłony jednego spięcia i pięćdziesiąt pętlic na brzegu zasłony drugiego spięcia.E$Spiął też pięć zasłon osobno i sześć zasłon osobno.*O$Długość każdej zasłony wynosiła trzydzieści łokci, a szerokość każdej zasłony cztery łokcie; wszystkie jedenaście zasłon miały jednakowe wymiary.q]$Zrobił też jako namiot nad przybytkiem zasłony z sierści koziej. Takich zasłon zrobił jedenaście.#$ Zrobił też pięćdziesiąt złotych haczyków i spiął zasłony jedną z drugą haczykami tak, że przybytek stanowił jedną całość.8k$ Pięćdziesiąt pętlic zrobił na jednej zasłonie i pięćdziesiąt pętlic zrobił na brzegu zasłony, który był przy drugim spięciu; pętlice te były naprzeciw siebie.*O$ I zrobił na brzegu jednej zasłony na jej końcu w miejscu ich spięcia fioletowe pętlice; tak też zrobił na brzegu krańcowej zasłony przy drugim spięciu. A~~}||/{zz(yxxwwv[uYtsrqqpAo\nnmxlCkjjiBh=gxff5fe.dcbbbaa`__x^^f]]\D[xZZuYXX8WWVV$U|TTcSSKRRDQQ_PP!O~NN%MLLlKK*J]IHHLGFFxFErDDWCCCBoB AA+@??>>`=== <_ Mięsa ich jeść nie będziecie ani nie będziecie się dotykać ich padliny, są one dla was nieczyste;= Wieprza, ponieważ ma rozdzielone kopyto i rozszczepioną racicę, lecz nie przeżuwa połkniętego pokarmu, ten jest dla was nieczysty;k<Q Zająca, ponieważ przeżuwa pokarm, lecz nie ma rozdzielonego kopyta, ten jest dla was nieczysty;m;U Świstaka, ponieważ przeżuwa pokarm, lecz nie ma rozdzielonego kopyta, ten jest dla was nieczysty;L: Lecz spośród przeżuwających pokarm i mających rozdzielone kopyto jeść nie będziecie: wielbłąda, ponieważ przeżuwa pokarm, lecz nie ma rozdzielonego kopyta, ten jest dla was nieczysty;|9s Każde spośród bydła, które ma rozdzielone kopyto i rozszczepioną racicę i przeżuwa pokarm, możecie jeść;\83 Takie zwierzęta możecie jeść spośród wszelkich zwierząt, jakie są na ziemi.e7 G I przemówił Pan do Mojżesza i do Aarona tymi słowy: Powiedzcie do synów izraelskich tak::6q Gdy to usłyszał Mojżesz, uznał to za słuszne.o5Y Aaron odpowiedział Mojżeszowi: Oto oni złożyli dzisiaj przed Panem swoją ofiarę za grzech i swoją ofiarę całopalną, a taka rzecz mnie spotkała! Gdybym dzisiaj spożył ofiarę za grzech, czyżby to spodobało się Panu?4 Wszak krew z niej nie została wniesiona do wnętrza świątyni; powinniście byli spożyć ją w świątyni, jak nakazałem.U3% Dlaczego nie spożyliście ofiary za grzech w miejscu świętym? Wszak jest ona świętością nad świętościami. A Pan dał ją wam, abyście zgładzili winę zboru, abyście przebłagali za nich Pana.I2  A gdy Mojżesz pilnie szukał kozła ofiary za grzech, okazało się, że został on spalony. Mojżesz rozgniewał się na Eleazara i na Itamara, synów Aarona, którzy mu pozostali, mówiąc:1 Łopatkę jako dar ofiarny i mostek jako część do potrząsania będą przynosić wraz z tłuszczem ogniowych ofiar, aby wykonać obrzęd potrząsania przed Panem. Będzie to dla ciebie i dla twoich synów z tobą przepisem wiecznym, jak nakazał Pan.0  Także mostek jako część do potrząsania i łopatkę jako dar ofiarny będziecie spożywać w miejscu czystym, ty i twoi synowie oraz twoje córki z tobą, gdyż zostały dane tobie i twoim synom jako należność z ofiar pojednania synów izraelskich."/? Będziecie ją więc spożywać w miejscu świętym, gdyż jest to część należna tobie i twoim synom z ofiar ogniowych Pana; tak mi bowiem rozkazano.. I przemówił Mojżesz do Aarona oraz do Eleazara i Itamara, jego synów, którzy mu pozostali: Weźcie ofiarę z pokarmów, która pozostała z ogniowych ofiar Pana i zjedzcie ją jako przaśniki obok ołtarza, gdyż jest ona świętością nad świętościami.j-O I abyście nauczali synów izraelskich wszystkich ustaw, które im ogłosił Pan przez Mojżesza., Abyście umieli rozróżniać między tym, co święte, a tym, co nie święte, między tym, co czyste, a tym, co nieczyste,A+} Wina i mocnego napoju nie pijcie ani ty, ani synowie twoi z tobą, gdy będziecie wchodzić do Namiotu Zgromadzenia, abyście nie pomarli. Jest to przepis wieczny dla waszych pokoleń,0*] I przemówił Pan do Aarona tymi słowy:1)] Nie odchodźcie od wejścia do Namiotu Zgromadzenia, abyście nie pomarli, gdyż oliwa namaszczenia Pańskiego jest na was. I uczynili tak, jak im Mojżesz powiedział.=(u Potem rzekł Mojżesz do Aarona i do jego synów Eleazara i Itamara: Włosów na głowach waszych nie rozwichrzajcie i szat waszych nie rozdzierajcie, abyście nie pomarli i aby Pan nie rozgniewał się na cały zbór; lecz bracia wasi, cały dom izraelski, niech opłakują ten pożar, który wzniecił Pan.f'G Zbliżyli się więc i wynieśli ich w tunikach ich poza obóz, tak jak powiedział Mojżesz.+&Q Mojżesz przywołał Miszaela i Elsafana, synów Uzziela, stryja Aarona, i rzekł do nich: Zbliżcie się i wynieście braci waszych sprzed świątyni poza obóz. %; I rzekł Mojżesz do Aarona: Oto, co Pan rzekł: Na bliskich moich okazuje się świętość moja, a wobec całego ludu chwała moja. I Aaron zamilkł.Q$ Wtedy wyszedł ogień od Pana i spalił ich, tak że zmarli przed Panem.<# u Synowie Aarona, Nadab i Abihu, wzięli kadzielnice, każdy swoją, włożyli w nie ogień i nasypali nań kadzidła, i ofiarowali przed Panem inny ogień, którego im nie nakazał.""? Wyszedł bowiem ogień od Pana i strawił na ołtarzu ofiarę całopalną i tłuszcz. A gdy to ujrzał cały lud, wydał radosny okrzyk i padł na twarz. ! Mojżesz i Aaron weszli do Namiotu Zgromadzenia, a potem wyszli i błogosławili lud, a chwała Pana ukazała się całemu ludowi., S Potem Aaron podniósł swoje ręce w stronę ludu i pobłogosławił go, następnie zstąpił, dokonawszy ofiary za grzech, ofiary całopalnej i ofiary pojednania.ue Mostkiem zaś i prawą łopatką wykonał Aaron obrzęd potrząsania przed Panem, tak jak nakazał Mojżesz.W) Czyli tłuszcz, położyli na mostkach, a on spalił ten tłuszcz na ołtarzu,  Tłuszcze zaś z wołu i z barana, ogon oraz tłuszcz, który okrywa wnętrzności i nerki, i otrzewną okrywającą wątrobę, Na koniec zarżnął wołu i barana jako ofiarę pojednania za lud, synowie Aarona podali mu krew, którą on skropił ołtarz wokoło. Złożył też ofiarę z pokarmów, wziął z niej pełną garść i spalił to na ołtarzu, oprócz całopalenia porannego.R Potem złożył ofiarę całopalną i dopełnił jej zgodnie z przepisem.#A Następnie złożył ofiarę ludu. Wziął mianowicie kozła na ofiarę za grzech ludu, zarżnął go i złożył go na ofiarę za grzech, jak poprzednio.Y- Wnętrzności zaś i nogi obmył i spalił na ołtarzu przy ofierze całopalnej.dC Podali mu też poćwiartowaną ofiarę całopalną wraz z głową i spalił to na ołtarzu.tc Potem zarżnął ofiarę całopalną, a synowie Aarona podali mu krew, którą on skropił ołtarz wokoło.:q Mięso zaś i skórę spalił w ogniu poza obozem.  Tłuszcz zaś, nerki i otrzewną okrywającą wątrobę z ofiary za grzech spalił na ołtarzu, tak jak nakazał Pan Mojżeszowi,5 Synowie Aarona podali mu krew, a on zanurzył swój palec we krwi i rozmazał ją na rogach ołtarza, a pozostałą krew wylał u podstawy ołtarza.cA Aaron zbliżył się więc do ołtarza i zarżnął cielca na ofiarę za grzech za siebie.{ Potem rzekł Mojżesz do Aarona: Zbliż się do ołtarza i złóż swoją ofiarę za grzech i swoją ofiarę całopalną, i dokonaj przebłagania za siebie i za lud. Złóż też ofiarę ludu i dokonaj przebłagania za nich, tak jak rozkazał Pan.^7 Wtedy rzekł Mojżesz: Uczyńcie to, co nakazał Pan, a ukaże się wam chwała Pana.} I przywiedli to, co Mojżesz nakazał, przed Namiot Zgromadzenia. Potem przystąpił cały zbór i stanęli przed Panem.9 Wołu zaś i barana na ofiarę pojednania, aby je zarżnąć przed Panem, i ofiarę z pokarmów zaczynioną oliwą, gdyś dzisiaj ukaże się wam Pan. - A do synów izraelskich powiedz tak: Weźcie kozła na ofiarę za grzech, a cielca i jagnię jednoroczne, oba bez skazy, na ofiarę całopalną, 1 I rzekł do Aarona: Weź sobie młodego cielca na ofiarę za grzech, a barana na ofiarę całopalną, oba bez skazy, i przyprowadź je przed Pana.U  ' Ósmego dnia wezwał Mojżesz Aarona i jego synów oraz starszych izraelskichV '$I uczynił Aaron i jego synowie to wszystko, co nakazał Pan przez Mojżesza.' I#U wejścia do Namiotu Zgromadzenia przebywać będziecie siedem dni, dzień i noc wykonując służbę Pańską; abyście nie pomarli, gdyś tak mi rozkazano.lS"Jak uczynił w dniu dzisiejszym, tak nakazał Pan czynić nadal, aby dokonać za was przebłagania.=u!Od wejścia do Namiotu Zgromadzenia nie odejdziecie przez siedem dni aż do dnia, gdy wypełni się czas waszego wyświęcenia; gdyż siedem dni trwać będzie wasze wyświęcenie.A Co zaś pozostanie z mięsa i z chleba, w ogniu spalicie.|sI rzekł Mojżesz do Aarona i do jego synów: Ugotujcie to mięso u wejścia do Namiotu Zgromadzenia i tam je zjedzcie wraz z chlebem, który jest w koszu ofiary wyświęcenia, jak rozkazałem w słowach: Aaron i jego synowie jeść je będą.{Następnie wziął Mojżesz nieco oliwy do namaszczenia i nieco krwi, która była na ołtarzu, i pokropił Aarona, jego szaty, a z nim jego synów i szaty jego synów. Tak wyświęcił Aarona i jego szaty, a z nim jego synów i szaty jego synów.5eWziął też Mojżesz mostek i dokonał nim obrzędu potrząsania przed Panem. Była to część Mojżesza z barana ofiary wyświęcenia, tak jak rozkazał Pan Mojżeszowi.%EPotem wziął to Mojżesz z ich dłoni i spalił na ołtarzu obok ofiary całopalnej. Jest to ofiara wyświęcenia; woń przyjemna, ofiara ogniowa dla Pana.  Wszystko to położył na dłoniach Aarona i na dłoniach jego synów i kazał im wykonać tym obrzęd potrząsania przed Panem.A}A z kosza przaśników, który był przed Panem, wziął jeden przaśny placek, jeden chleb zaczyniony oliwą i jeden opłatek i położył je na tych tłuszczach i na prawej łopatce./YI wziął tłuszcz, ogon, wszystek tłuszcz, który jest na wnętrznościach, i otrzewną okrywającą wątrobę, obie nerki wraz z ich tłuszczem i prawą łopatkę,W~)Następnie kazał Mojżesz przystąpić synom Aarona i pomazał płatki ich prawych uszu, kciuki ich prawych rąk i wielkie palce ich prawych nóg. Pozostałą zaś krwią skropił Mojżesz ołtarz wokoło.!}=Potem Mojżesz zarżnął go, wziął nieco z jego krwi i pomazał płatek prawego ucha Aarona, kciuk prawej jego ręki i wielki palec jego prawej nogi;|Potem kazał przyprowadzić drugiego barana, barana ofiary wyświęcenia. Aaron i jego synowie położyli ręce swoje na głowie barana.J{Wnętrzności zaś i nogi obmył wodą. Potem Mojżesz spalił całego barana na ołtarzu. Jest to ofiara całopalna, woń przyjemna, ofiara ogniowa dla Pana, tak jak rozkazał Pan Mojżeszowi.^z7Potem Mojżesz rozkroił barana na części, spalił głowę, te części i tłuszcz,CyMojżesz zarżnął go i pokropił krwią ołtarz wokoło. x Następnie kazał przyprowadzić barana na ofiarę całopalną, a Aaron i jego synowie położyli ręce swoje na głowie barana.xwkA cielca, to jest jego skórę, mięso i odchody spalił w ogniu poza obozem, tak jak nakazał Pan Mojżeszowi.CvNastępnie wziął Mojżesz wszystek tłuszcz, który jest na wnętrznościach, i otrzewną okrywającą wątrobę, i obie nerki wraz z ich tłuszczem, i spalił to Mojżesz na ołtarzu.KuMojżesz zarżnął go, wziął krew, palcem swoim pomazał rogi ołtarza wokoło i oczyścił ołtarz. Resztę krwi wylał u podstawy ołtarza i poświęcił go, dokonując na nim oczyszczenia.tNastępnie przyprowadził cielca na ofiarę za grzech, a Aaron i jego synowie położyli ręce swoje na głowie cielca ofiary za grzech. s; Potem kazał Mojżesz przystąpić synom Aarona i wdział na nich tuniki, opasał ich pasami i nałożył im zawoje, tak jak rozkazał Pan Mojżeszowi.crA Wylał nieco oliwy do namaszczenia na głowę Aarona i namaścił go, aby go poświęcić.q  Pokropił nią ołtarz siedem razy namaścił ołtarz i wszystkie przybory jego i kadź, i jej podstawę, aby je poświęcić.{pq Potem wziął Mojżesz oliwę do namaszczenia, namaścił przybytek i wszystko, co było w nim, i poświęcił je,o' Na jego głowę włożył zawój, a z przedniej strony zawoju umieścił złoty diadem, świętą koronę, tak jak rozkazał Pan Mojżeszowi.Tn#Potem włożył nań napierśnik i do napierśnika włożył urim i tummim.mWdział nań tunikę i opasał go pasem, i ubrał go w płaszcz, włożył nań efod, przepasał go pasem efodu i przymocował go na nim.Wl)Potem Mojżesz kazał zbliżyć się Aaronowi i jego synom i obmył ich wodą.=kwI rzekł Mojżesz do zboru: To nakazał Pan uczynić.rj_Mojżesz uczynił tak, jak mu rozkazał Pan; i zgromadził się zbór u wejścia do Namiotu Zgromadzenia.Gi Cały zaś zbór zgromadź u wejścia do Namiotu Zgromadzenia. h Weź Aarona i z nim jego synów oraz szaty, oliwę do namaszczenia, cielca na ofiarę za grzech, dwa barany i kosz przaśników,2g cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:f&Które Pan nadał Mojżeszowi na górze Synaj w dniu, kiedy nakazał synom izraelskim składać Panu swoje ofiary na pustyni synajskiej.e-%Takie jest prawo dotyczące ofiary całopalnej, ofiary z pokarmów, ofiary za grzech, ofiary pokutnej, ofiary wyświęcenia i ofiary pojednania,d$Gdy Pan rozkazał, żeby im to synowie izraelscy dawali, począwszy od dnia ich namaszczenia. Jest to wieczysta ustawa dla ich pokoleń.)cM#To jest cząstka należna Aaronowi i cząstka należna jego synom z ogniowych ofiar dla Pana od dnia, kiedy ich poświęcił do służby kapłańskiej dla Pana,hbK"Gdyż mostek jako część do potrząsania i łopatkę jako dar ofiarny wziąłem od synów izraelskich z ich ofiar pojednania i dałem je kapłanowi Aaronowi i jego synom jako wieczystą należność od synów izraelskich.a!Prawa łopatka należeć będzie jako jego cząstka do tego spośród synów Aarona, który składa krew ofiar pojednania.W`) Łopatkę prawą dacie kapłanowi jako dar ofiarny z waszych ofiar pojednania.`_;Kapłan spali tłuszcz na ołtarzu, a mostek należeć będzie do Aarona i jego synów.*^ONiech własnymi rękami przyniesie ofiary ogniowe dla Pana: tłuszcz wraz z mostkiem. Niech przyniesie mostek do wykonania nim obrzędu potrząsania przed Panem.]1Powiedz synom izraelskim tak: Kto chce złożyć Panu swoją ofiarę pojednania, niech przyprowadzi swój dar ze swojej ofiary pojednania do Pana.3\cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:b[?Każdy, kto będzie spożywał jakąkolwiek krew, będzie wytracony spośród swego ludu.nZWŻadnej krwi ani z ptactwa, ani z bydła, spożywać nie będziecie we wszystkich siedzibach waszych.&YGGdyż każdy, kto spożywa tłuszcz z bydła, które składa się jako ofiarę ogniową Panu, za to, że go spożywa, będzie wytracony spośród swego ludu.XTłuszcz zwierzęcia padłego i tłuszcz zwierzęcia rozszarpanego może być użyty do czegokolwiek, ale spożywać go nie będziecie,oWYPowiedz synom izraelskim tak: Nie będziecie jedli żadnego tłuszczu z wołu, ani z owcy, ani z kozy,3VcI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:U!A kto dotknie się czegokolwiek nieczystego: nieczystości pochodzącej od człowieka lub nieczystego zwierzęcia, lub w ogóle jakiejś nieczystej obrzydliwości, a zje coś z mięsa ofiary pojednania, która należy do Pana, będzie wytracony spośród swego ludu.TKto spożywa mięso z ofiary pojednania, która należy do Pana, a jest nieczysty, wytracony będzie spośród swego ludu.*SOMięsa, które dotknęło czegoś nieczystego, nie wolno spożywać, będzie spalone w ogniu. Co zaś do mięsa, to każdy, kto jest czysty, może jeść mięso.vRgA jeżeli z mięsa ofiary pojednania zje się coś trzeciego dnia, to ten, który ją składał, nie znajdzie upodobania. Nie będzie mu ona zaliczona. Jest to rzecz nieczysta, a ten, kto z niej będzie jadł, ściągnie na siebie winę.fQGAle to co pozostanie z mięsa tej rzeźnej ofiary do dnia trzeciego, będzie spalone w ogniu.IP A jeżeli jego ofiara jest ślubem lub darem dobrowolnym, będzie się ją spożywało w dniu ofiarowania oraz nazajutrz to, co z niej pozostanie; także nazajutrz będzie się to spożywało.O Mięso z dziękczynnej ofiary pojednania będzie się spożywać w dniu jej ofiarowania; nic z tego nie odłoży się do rana.3NaZ całej tej ofiary złoży jedno jako dar ofiarny dla Pana, a należeć to będzie do kapłana, który pokropił krwią ofiary pojednania; należeć to będzie do niego.jMO Wraz z plackami złoży przy dziękczynnej ofierze pojednania jako swoją ofiarę chleb kwaszony.^L7 Jeżeli składa ją jako ofiarę dziękczynną, to przy tej rzeźnej ofierze dziękczynnej złoży placki przaśne zaczynione oliwą i opłatki przaśne pomazane oliwą; z mąki przedniej zaczynione oliwą placki.gKI A takie jest prawo dotyczące rzeźnej ofiary pojednania, którą składać się będzie Panu:J  Ale każda ofiara z pokarmów, zaczyniona oliwą lub sucha, należeć będzie do wszystkich synów Aarona, po równej części.II  Każda ofiara z pokarmów, którą się piecze w piecu, i wszystko, co się przyrządza w rondlu albo na patelni, należeć będzie do kapłana, który ją składa; należeć będzie do niego.H9Do kapłana, który składa za kogoś ofiarę całopalną, należeć będzie skóra tej ofiary, którą złożył. Należeć będzie do tego kapłana.G7Zarówno do ofiary za grzech, jak i do ofiary pokutnej odnosi się jednakowe prawo. Należy ona do kapłana, który przez nią dokonuje oczyszczenia.F+Każdy mężczyzna spośród kapłanów może ją spożywać. Spożywana będzie w miejscu świętym. Jest to świętość nad świętościami.]E5Kapłan spali je na ołtarzu jako ofiarę ogniową dla Pana. Jest to ofiara pokutna.D}Obie nerki i tłuszcz, który jest na nich, przy polędwicach, i otrzewną na wątrobie; przy nerkach oddzieli się ją.fCGNa ofiarę złoży się wszystek tłuszcz z niej, ogon i tłuszcz pokrywający wnętrzności,B/Ofiarę pokutną zarzynać się będzie na tym samym miejscu, gdzie zarzyna się ofiarę całopalną, a jej krwią pokropi się ołtarz dookoła.cA CA takie jest prawo dotyczące ofiary pokutnej: Jest ona świętością nad świętościami..@WLecz żadnej ofiary za grzech, której krew wnosi się do Namiotu Zgromadzenia, by dokonać oczyszczenia w świątyni, nie wolno spożywać; będzie spalona w ogniu.p?[Każdy mężczyzna spośród kapłanów może ją spożywać. Świętość to jest nad świętościami.">?Naczynie gliniane, w którym je gotowano, zostanie rozbite, a jeżeli gotowano je w naczyniu miedzianym, to zostanie ono wyczyszczone i wypłukane wodą.$=CKażdy, kto się dotknie mięsa z niej, stanie się święty, a jeśli krew z niej tryśnie na szatę, to to, co zbryzgane, wypierzesz w miejscu świętym.<%Kapłan składający ofiarę za grzech będzie ją spożywał. Na miejscu świętym będzie spożywana, na dziedzińcu Namiotu Zgromadzenia.[;1Powiedz do Aarona i synów jego: Takie jest prawo dotyczące ofiary za grzech: Ofiara za grzech będzie zabijana przed Panem na tym samym miejscu, co ofiara całopalna. Świętość to jest nad świętościami.3:cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:c9AKażda ofiara kapłańska z pokarmów będzie spalona całkowicie; nie będzie spożywana.'8IKapłan, który będzie namaszczony na jego miejsce spośród jego synów, będzie to czynił. Taki jest wieczny przepis Pana: Będzie to spalone całkowicie.*7OBędzie się to przyrządzać na oliwie na patelni. Przyniesiesz to dobrze wypieczone i złożysz rozkruszone jako ofiarę z pokarmów, woń przyjemną dla Pana.`6;Taka jest ofiara Aarona i jego synów, którą złożą Panu w dniu swojego namaszczenia: Dziesiątą część efy mąki przedniej jako stałą ofiarę z pokarmów, połowę z tego rano, a drugą połowę wieczorem.35cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:I4 Każdy mężczyzna wśród synów Aarona może to spożywać. Jest to przepis wieczny dla waszych pokoleń, dotyczący ofiar ogniowych Pana. Każdy, kto się ich dotknie, staje się świętym.H3 Nie będzie się tego piekło na kwasie. Dałem im ją jako ich dział z moich ogniowych ofiar. Jest to świętością nad świętościami, podobnie jak ofiara za grzech i jak ofiara pokutna.@2{A to, co z niej pozostanie, spożyją Aaron i jego synowie. Będzie się to spożywało jako przaśniki na miejscu świętym, na dziedzińcu Namiotu Zgromadzenia spożywać to będą.M1Weźmie z ofiary z pokarmów garść przedniej mąki z oliwą wraz z całym kadzidłem, które jest na ofierze z pokarmów, i spali to na ołtarzu jako ofiarę pamiątki, woń przyjemną dla Pana, 0 A takie jest prawo dotyczące ofiary z pokarmów: Składać ją będą synowie Aarona przed Panem po przedniej stronie ołtarza.D/ Ogień będzie stale płonął na ołtarzu i nie wygaśnie.G.  A ogień będzie płonął na ołtarzu i nie wygaśnie. Kapłan zapalać będzie na nim drwa każdego rana i ułoży na nim ofiarę całopalną, i spali przy niej tłuszcze ofiar pojednania.o-Y Następnie zdejmie swoje szaty, a wdzieje szaty inne i wyniesie popiół poza obóz na miejsce czyste.A,} Kapłan wdzieje swoją lnianą szatę i spodnie lniane wdzieje na ciało swoje, i zgarnie popiół, na który ogień spalił ofiarę całopalną na ołtarzu i wysypie go obok ołtarza.[+1 Daj Aaronowi i jego synom taki nakaz: Takie jest prawo dotyczące ofiary całopalnej: Ofiara całopalna pozostaje na ognisku na ołtarzu przez całą noc aż do rana, a ogień ołtarza będzie na nim płonął.3*cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:)/A kapłan dokona jego oczyszczenia przed Panem i będzie mu odpuszczony każdy z uczynków, który popełnił, obciążając się przezeń winą.(}A jako swoją ofiarę pokutną przyprowadzi z trzody dla Pana do kapłana barana bez skazy, według twojego oszacowania,F'Albo to wszystko, co do czego fałszywie przysięgał. Zwróci pełną wartość tej rzeczy i jeszcze dołoży do tego jedną piątą. W dniu swojej pokuty odda to temu, do kogo to należy,S&!Jeżeli tedy zgrzeszy i obciąży się winą, niechaj zwróci to, co zrabował albo to, z czego kogoś ograbił, albo rzecz powierzoną, którą zataił u siebie, albo rzecz zgubioną, którą znalazł,"%?Albo znalazł rzecz zgubioną i zaparł się tego, i nawet fałszywie przysięgał w jakiejkolwiek z tych spraw, które człowiek popełniając, grzeszy;N$Jeżeli kto zgrzeszy sprzeniewierzając się Panu przez to, że zaprze się wobec swojego bliźniego rzeczy powierzonej lub oddanej do przechowania lub zrabowanej, albo że ograbi swego bliźniego,2# cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:W")Jest to ofiara pokutna za winę, za winę, której się dopuścił wobec Pana.e!ETo przywiedzie z trzody do kapłana na ofiarę pokutną barana bez skazy według twojego oszacowania, a kapłan dokona jego oczyszczenia za to uchybienie, którego się nieświadomie dopuścił, i będzie mu odpuszczone.A }A jeżeli kto popełni grzech, przekraczając bezwiednie którekolwiek z przykazań Pańskich, których przekroczyć nie wolno, i ściągnie na siebie winę, i podlega karze za grzech,}A za tę świętą rzecz, którą sobie przywłaszczył, zapłaci i dołoży do tego jeszcze jedną piątą, i da to kapłanowi, kapłan zaś dokona jego oczyszczenia, ofiarując za niego tego barana jako ofiarę pokutną, i będzie mu odpuszczone.FJeżeli ktoś dopuści się sprzeniewierzenia i nieświadomie zgrzeszy przez przywłaszczenie sobie jakiejś świętości należącej do Pana, to przyniesie z trzody na swoją ofiarę pokutną dla Pana baranka bez skazy według twojego oszacowania na dwa srebrne sykle w syklach świątynnych. Jest to ofiara pokutna.'KI przemówił Pan do Mojżesza:F Kapłan dokona jego oczyszczenia z jego grzechu, który popełnił w jednej z tych rzeczy, i będzie mu odpuszczony. Reszta zaś należeć będzie do kapłana, jak przy ofierze z pokarmów.?y Niech przyniesie ją do kapłana, a kapłan nabierze z niej pełną garść jako ofiarę pamiątki i spali ją na ołtarzu przy ofiarach ogniowych dla Pana. Jest to ofiara za grzech.1] A jeżeli nie stać go także na dwie synogarlice lub dwa gołąbki, to niech złoży jako swoją ofiarę za grzech, który popełnił, dziesiątą część efy mąki przedniej na ofiarę za grzech, lecz niech nie nalewa na nią oliwy i nie daje na nią kadzidła, gdyż jest to ofiara za grzech.5 Drugiego złoży jako ofiarę całopalną według przepisu. Kapłan dokona jego oczyszczenia z grzechu, który popełnił, i będzie mu odpuszczony. Pokropi krwią tej ofiary za grzech ścianę ołtarza, a resztę krwi wyciśnie u podstaw ołtarza. Jest to ofiara za grzech.5eNiech przyniesie je do kapłana, a ten złoży najpierw to, co było przeznaczone na ofiarę za grzech. Naderwie jego głowę tuż przy szyi, ale jej całkiem nie oddzieli;a=Jeżeli zaś nie stać go na owcę, niech przyniesie dla Pana jako swoją pokutną ofiarę za grzech, który popełnił, dwie synogarlice albo dwa gołąbki, jedno na ofiarę za grzech, drugie na ofiarę całopalną.PI niech przyniesie za swoje przewinienie, które popełnił, jako pokutną ofiarę dla Pana, samicę z trzody, owcę albo kozę, na ofiarę za grzech, i kapłan dokona oczyszczenia go z jego grzechu.vgJeżeli więc ktoś ściąga na siebie winę przez jedną z tych rzeczy, niech wyzna to, przez co zgrzeszył,+QAlbo jeżeli kto przysięga paplając niebacznie swymi ustami, że zrobi coś złego lub dobrego, jak to się może nieraz człowiekowi wymknąć niebacznie przysięga, a sam na razie o tym nie wie, ale potem sobie to uświadomi, że ściągnął na siebie winę przez jedną z tych rzeczy;[1Albo jeżeli kto dotknie się nieczystości ludzkiej czy jakiejkolwiek nieczystości, przez którą staje się nieczystym, a sam nie wiedząc o tym, ale potem się dowie o tym, że ściągnął na siebie winę;Albo jeżeli kto dotknie się czegoś nieczystego, czy to padliny dzikiego zwierzęcia nieczystego albo padliny domowego zwierzęcia nieczystego, albo padliny płaza nieczystego, nie wiedząc o tym, ale tak, że stał się nieczystym i ściągnął na siebie winę;# CJeżeli kto zgrzeszy przez to, że usłyszał zaklęcie i był świadkiem tego albo dowiedział się o tym, a nie oznajmił tego, i w ten sposób zawinił;~w#A wszystek tłuszcz usunie tak, jak się usuwa tłuszcz z baranka ofiary pojednania, i spali to kapłan na ołtarzu przy ofiarach ogniowych dla Pana. I tak dokona kapłan przebłagania za jego grzech, który popełnił, i będzie mu odpuszczony."?"Kapłan weźmie nieco z krwi ofiary za grzech na swój palec i rozmaże ją po rogach ołtarza całopaleń, resztę zaś krwi wyleje u podstawy ołtarza. !Położy swoją rękę na głowie ofiary za grzech i zarżnie ją na ofiarę za grzech na miejscu, gdzie się zarzyna ofiary całopaleń.z o A jeżeli zechce przyprowadzić owieczkę na swoją ofiarę za grzech, to niech przyprowadzi owieczkę bez skazy;Z /Wszystek zaś jej tłuszcz usunie, tak jak się usuwa tłuszcz z ofiary pojednania, i spali go kapłan na ołtarzu jako woń przyjemną dla Pana. Kapłan dokona za niego przebłagania i będzie mu odpuszczone. -Kapłan weźmie nieco z jej krwi na swój palec i rozmaże ją po rogach ołtarza całopaleń, resztę zaś jej krwi wyleje u podstawy ołtarza. %Położy rękę swoją na głowie ofiary za grzech i zarżnie to zwierzę ofiary za grzech na miejscu, gdzie się składa ofiary całopalne.3A potem uświadomi sobie swój grzech, który popełnił, złoży jako swoją ofiarę kozę, samicę bez skazy, za swój grzech, który popełnił;A}A jeżeli jakiś człowiek z prostego ludu zgrzeszy nieświadomie, wykraczając przeciwko jednemu z przykazań Pańskich, których przekraczać nie wolno, i ściągnie na siebie winę,7A wszystek jego tłuszcz spali na ołtarzu, tak samo jak tłuszcz ofiary pojednania. Tak oczyści go kapłan z grzechu jego i będzie mu odpuszczony.7iKapłan weźmie nieco z krwi tej ofiary za grzech na swój palec i rozmaże ją po rogach ołtarza całopaleń; resztę zaś jego krwi wyleje u podstawy ołtarza całopaleń.*OPołoży rękę na głowie tego kozła i zarżnie go w tym samym miejscu, gdzie się zarzyna przed Panem zwierzęta ofiar całopalenia. Jest to ofiara za grzech.wiA potem uświadomi sobie swój grzech, który popełnił, złoży jako ofiarę swoją kozła, samca bez skazy,*OJeżeli zgrzeszy książę i przekroczy jedno z przykazań Pana, Boga jego, których przekraczać nie wolno, a uczyni to bezwiednie i ściągnie na siebie winę,~wI wyniesie cielca poza obóz, i spali go, tak jak spalił poprzedniego cielca. Jest to ofiara za grzech zgromadzenia.;qPostąpi z tym cielcem tak, jak postąpił z cielcem złożonym na ofiarę za grzech. Tak samo z nim postąpi. Tak dokona kapłan przebłagania i będą mieli grzech odpuszczony. !}}W|{{FzzYyy xwwvWuu-ttLssLrnqpoonmlkk4j ivhhh gqffPfee!ddYcc(bqb av`` _a^^]\[[EZYYXXGWWEVVUUTSSlS RQQgPOONMLL3K}JJJIIHGGdFEEDsCBB*AA%@4?>>`=c<nw Gdy mający wyciek oczyści się od swego wycieku, to odliczy sobie siedem dni od swego oczyszczenia, wypierze swoje szaty i obmyje swoje ciało wodą źródlaną, i będzie czysty.m  Naczynie zaś gliniane, którego się dotknie mający wyciek, zostanie stłuczone, a naczynie drewniane, będzie wymyte wodą. l; Każdy, kogo się dotknie mający wyciek, a nie opłukał swoich rąk wodą, wypierze swoje szaty i obmyje się wodą, i będzie nieczysty do wieczora.Mk Każdy, kto się dotknie czegokolwiek, co było pod nim, będzie nieczysty do wieczora, a kto taką rzecz będzie nosił, wypierze swoje szaty i obmyje się wodą, i będzie nieczysty do wieczora.Pj Każde siodło, na którym siedział mający wyciek, będzie nieczyste.iA jeżeli splunie ten, który ma wyciek na czystego, to ten wypierze swoje szaty i obmyje się wodą, i będzie nieczysty do wieczora.hA kto się dotknie ciała tego, który ma wyciek, wypierze swoje szaty i obmyje się wodą, i będzie nieczysty do wieczora.g%A kto siądzie na sprzęcie, na którym siedział mający wyciek, wypierze swoje szaty i obmyje się wodą, i będzie nieczysty do wieczora.{fqA każdy, kto się dotknie jego łoża, wypierze swoje szaty i obmyje się wodą, i będzie nieczysty do wieczora.eKażde łoże, na którym będzie leżał mający wyciek, będzie nieczyste i każdy sprzęt, na którym usiądzie, będzie nieczysty.>dwOto na czym polega nieczystość, co się tyczy jego wycieku: Czy jego członek wydziela wyciek, czy jego członek zatrzymuje i nie wydziela wycieku, to zachodzi stan nieczystości.cPowiedzcie do synów izraelskich i mówcie do nich tak: Jeżeli mężczyzna ma wyciek ze swego członka, to jego wyciek jest nieczysty.>b {I przemówił Pan do Mojżesza i do Aarona tymi słowy:saa9Dla pouczenia, kiedy coś należy uznać za nieczyste, a kiedy za czyste. To jest prawo dotyczące trądu."`A8Obrzęku, wysypki i plamy,#_C7Trądu na szacie i na domu,N^6Takie jest prawo dotyczące wszelkiej plagi trądu, liszaju na ciele,i]M5Żywego zaś ptaka wypuści za miasto na pole. Tak dokona przebłagania za dom i będzie czysty.\4Tak oczyści dom ten krwią tego ptaka, wodą źródlaną, ptakiem żywym, drewnem cedrowym, hizopem i nitką karmazynową,+[Q3Weźmie drewno cedrowe, hizop, nitkę karmazynową oraz żywego ptaka, zanurzy je w krwi ptaka zarżniętego i w wodzie źródlanej i pokropi ten dom siedem razy.fZG2Zarżnie jednego ptaka tak, by krew spłynęła do glinianego naczynia nad wodą źródlaną,jYO1Potem weźmie celem oczyszczenia tego domu dwa ptaki i drewno cedrowe, nitki karmazynowe i hizop,+XQ0Jeżeli kapłan przyjdzie i zobaczy, że plaga nie rozszerzyła się po domu po otynkowaniu go, to kapłan uzna dom ten za czysty, gdyż plaga została wyleczona.}Wu/Kto zaś śpi w takim domu, niech wypierze swoje szaty, a kto je w takim domu, niech również wypierze swoje szaty._V9.Kto wejdzie do tego domu w czasie, gdy był zamknięty, będzie nieczysty do wieczora,U-Dom ten należy zburzyć, kamienie z niego i drewno oraz cały tynk tego domu wynieść poza miasto na miejsce nieczyste.T ,A kapłan przyjdzie i zobaczy, że plaga się rozszerzyła po domu, to jest to trąd złośliwy w domu. Dom ten jest nieczysty,zSo+A jeżeli plaga powróci i rozszerzy się po domu już po wyłamaniu kamieni i po oskrobaniu, i otynkowaniu domu,{Rq*Wziąć też inne kamienie i wstawić je w miejsce tamtych kamieni, wziąć także inny tynk i otynkować ten dom.qQ])A dom wewnątrz naokoło oskrobać, tynk, który zeskrobano, wysypać poza miastem w miejscu nieczystym,tPc(To nakaże kapłan wyrwać kamienie, na których jest plaga, i wyrzucić je za miasto na miejsce nieczyste,lOS'Siódmego dnia zaś kapłan wróci. Jeżeli zobaczy, że plaga rozszerzyła się po ścianach domu,dNC&To kapłan wyjdzie z tego domu przed wejście domu i każe zamknąć ten dom na siedem dni.6Mg%A gdy obejrzy tę plagę i stwierdzi, że na ścianach domu jest plaga w postaci wgłębień zielonkawych lub czerwonawych, które wyglądają jakby były w głębi ściany,HL $Wtedy nakaże kapłan, by opróżnili dom, zanim przyjdzie obejrzeć tę plagę, aby nie stało się nieczyste wszystko, co jest w tym domu. Dopiero potem przyjdzie kapłan obejrzeć ten dom.jKO#To właściciel tego domu przyjdzie i powie do kapłana: Jakaś plaga ukazała się na moim domu.J-"Gdy wejdziecie do ziemi kanaanejskiej, którą wam daję w posiadanie, a ześlę plagę trądu na jakiś dom w tej ziemi, którą posiądziecie,?I{!I przemówił Pan do Mojżesza i do Aarona tymi słowy:jHO Takie jest prawo dotyczące dotkniętego plagą trądu, gdy go nie stać na ofiarę oczyszczenia.G5Jedno na ofiarę za grzech, a drugie na ofiarę całopalną razem z ofiarą z pokarmów. Tak kapłan przebłaga Pana za tego, który się oczyszcza.XF+I złoży jedną z synogarlic lub jednego z gołębi, na które go było stać, EA co pozostanie z oliwy, którą kapłan ma na dłoni, rozetrze na głowie tego, który się oczyszcza. Tak przebłaga zań Pana.oDYPo czym kapłan pomaże odrobiną oliwy, którą ma na dłoni, płatek prawego ucha tego, który się oczyszcza, kciuk jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi na miejscu, gdzie poprzednio pomazał krwią ofiary pokutnej.iCMZ oliwy, którą ma na swojej lewej dłoni, pokropi siedem razy swoim prawym palcem przed Panem,:BqNieco oliwy naleje kapłan na swoją lewą dłoń,UA%Następnie zarznie jagnię ofiary pokutnej i weźmie nieco z krwi ofiary pokutnej, i pomaże nią płatek prawego ucha tego, który się oczyszcza, kciuk jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi;l@SKapłan weźmie jagnię ofiary pokutnej i log oliwy i wykona nimi obrzęd potrząsania przed Panem.z?oI przyniesie je ósmego dnia dla swojego oczyszczenia do kapłana do wejścia do Namiotu Zgromadzenia przed Pana, > Nadto dwie synogarlice albo dwa gołębie, na co go stać, i będzie jeden na ofiarę za grzech, a drugi na ofiarę całopalną.y=mA jeżeli jest ubogi i nie stać go na to, weźmie jedno jagnię na ofiarę pokutną, aby wykonać obrzęd potrząsania ku jego oczyszczeniu, i jedną dziesiątą efy przedniej mąki zaczynionej oliwą na ofiarę z pokarmów oraz log oliwy, < I złoży kapłan na ołtarzu ofiarę całopalną i ofiarę z pokarmów. Kapłan dokona za niego przebłagania i będzie czysty.#;ANastępnie przygotuje kapłan ofiarę za grzech i przebłaga za tego, który się oczyszcza ze swojej nieczystości, po czym zarżnie ofiarę całopalną.:3A co pozostanie z oliwy, którą kapłan ma na dłoni, rozetrze na głowie tego, który się oczyszcza. W ten sposób kapłan przebłaga zań Pana.m9UZ reszty oliwy, którą ma na swojej dłoni, pomaże kapłan płatek prawego ucha tego, który się oczyszcza, kciuk jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi na miejscu, gdzie poprzednio pomazał krwią ofiary pokutnej,-8UNastępnie umoczy kapłan wielki palec swej prawej ręki w oliwie, którą ma na lewej dłoni, i pokropi oliwą, którą ma na palcu swoim, siedem razy przed Panem;Q7Weźmie też kapłan nieco z logu oliwy i wyleje na swoją lewą dłoń,56eNastępnie kapłan weźmie nieco z krwi ofiary pokutnej i pomaże płatek prawego ucha tego, który się oczyszcza, kciuk jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi,q5] Zarżnie zaś tego baranka w miejscu, gdzie się zarzyna ofiarę za grzech i ofiarę całopalną, w miejscu świętym, gdyż ofiara pokutna podobnie jak ofiara za grzech należy do kapłana. Jest to świętość nad świętościami.4) Potem kapłan weźmie jednego baranka i złoży go wraz z logiem oliwy jako ofiarę pokutną, i dokona nimi obrzędu potrząsania przed Panem.3 I kapłan dokonujący oczyszczenia postawi tego, który się oczyszcza, oraz to wszystko przed Panem u wejścia do Namiotu Zgromadzenia;A2} A ósmego dnia weźmie dwa baranki bez skazy i jedną roczną owieczkę bez skazy, i trzy dziesiąte efy przedniej mąki zaczynionej oliwą na ofiarę z pokarmów oraz jeden log oliwy;31a Siódmego dnia zgoli wszystkie swoje włosy, głowę, brodę i brwi, zgoli wszystkie swoje włosy i wypierze swoje szaty, i umyje swoje ciało w wodzie, i będzie czysty.\03A ten, który się oczyszcza, wypierze swoje szaty, zgoli wszystkie swoje włosy, umyje się w wodzie i będzie czysty. Potem może wejść do obozu, lecz będzie przebywał poza swoim namiotem przez siedem dni./I pokropi tym siedem razy tego, który się oczyszcza z trądu, i uzna go za czystego, ptaka zaś żywego wypuści na pole.2._Ptaka żywego zaś weźmie wraz z drzewem cedrowym, nitkami karmazynowymi i hizopem i zanurzy je wraz z żywym ptakiem we krwi ptaka zarżniętego nad wodą źródlaną,i-MPotem kapłan nakaże, by zarżnięto jednego ptaka nad glinianym naczyniem z wodą źródlaną,,To kapłan nakaże, by wzięto dla oczyszczającego się dwa żywe, czyste ptaki, kawałek drzewa cedrowego, nitki karmazynowe i hizop,q+]Kapłan wyjdzie poza obóz. Gdy kapłan stwierdzi, że została wyleczona choroba trądu na trędowatym,n*WTakie jest prawo, dotyczące trędowatego w dniu jego oczyszczenia: Przyprowadzi się go do kapłana.2) cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:=(u ;To jest prawo dotyczące plagi trądu na szacie wełnianej czy lnianej, czy na osnowie, czy na wątku, czy na jakimś przedmiocie skórzanym, aby uznać je za czyste lub nieczyste.2'_ :Natomiast szatę czy to osnowę, czy wątek, czy jakiś przedmiot skórzany, które wyprałeś i z których ustąpiła plaga, należy wyprać powtórnie i będą czyste.G&  9A jeżeli nadal będzie widoczna na szacie czy na osnowie, czy na wątku, czy na jakimś przedmiocie skórzanym, to znaczy, że się rozwija, więc spalisz w ogniu to, na czym jest ta plaga. %  8Jeżeli zaś kapłan stwierdzi, że po wypraniu plaga zbladła, to wyrwie ją z szaty czy ze skóry, czy z osnowy, czy z wątku,$- 7A gdy po wypraniu kapłan obejrzy to, na czym była plaga, i stwierdzi, że plaga nie zmieniła swego wyglądu, ale i nie rozszerzyła się, to rzecz ta jest nieczysta. Spalisz ją w ogniu, gdyż jest głęboko przeżarta bądź ze zwierzchniej, bądź ze spodniej strony.r#_ 6To kapłan rozkaże, żeby wyprano to, na czym plaga wystąpiła, i odosobni to powtórnie na siedem dni."% 5A jeżeli kapłan stwierdzi, że plaga na szacie czy na osnowie, czy na wątku, czy na jakimś przedmiocie skórzanym nie rozszerzyła się,E! 4Toteż spali tę szatę czy osnowę, czy wątek wełniany czy lniany, czy wszelki przedmiot skórzany, na którym jest plaga, gdyż jest to trąd złośliwy. Niech będzie spalone w ogniu.d C 3Siódmego dnia obejrzy plagę. A jeżeli plaga rozszerzyła się na szacie czy na osnowie, czy na wątku, czy na skórze, czy na jakimś wyrobie skórzanym, to jest to plaga złośliwego trądu. Rzecz ta jest nieczysta.\3 2A gdy kapłan stwierdzi, że to zaraza, odosobni zarażony przedmiot na siedem dni;J 1A będzie ta plaga na szacie czy na skórze, czy na osnowie, czy na wątku, czy na jakimś wyrobie skórzanym zielonawa lub czerwonawa, to jest to plaga trądu. Należy ją pokazać kapłanowi;ue 0Lub na osnowie tkaniny, lub na wątku z lnu czy z wełny, albo na skórze czy na jakimś wyrobie skórzanym,]5 /Jeżeli plaga trądu wystąpi na szacie: na szacie wełnianej lub na szacie lnianej,} .Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Samotnie mieszkać będzie, jego mieszkanie będzie poza obozem.(K -Trędowaty, na którym jest ta plaga, winien mieć szaty rozdarte, włosy na głowie rozwichrzone, brodę zasłoniętą i winien wołać: Nieczysty, nieczysty!{q ,To człowiek ten jest trędowaty. Jest on nieczysty. Kapłan uzna go za nieczystego. Choroba jest na jego głowie./Y +Jeżeli kapłan obejrzy go i stwierdzi, że chorobliwa plama biało-czerwonawa na jego łysinie lub na jego łysinie nad czołem wygląda jak trąd na skórze ciała,H  *Ale jeżeli na łysinie lub na łysinie nad czołem ukaże się chorobliwa plama biało-czerwonawa, to jest to trąd, który się rozwinął na jego łysinie lub na jego łysinie nad czołem.Z/ )Jeżeli komu wyłysieje głowa od strony czoła, to ma łysinę, ale jest czysty.K (Jeżeli komu wyłysieje głowa, to jest on łysy, ale jest czysty.+ 'I gdy zobaczy kapłan, że na skórze ich ciała są blade, białe plamy, to jest to wyrzut, który się rozwinął na skórze. Jest on czysty.cA &Jeżeli u mężczyzny lub kobiety pojawią się na skórze ich ciała plamy, plamy białe,#A %Jeżeli jednak w jego oczach liszaj pozostał bez zmiany i są na nim ciemne włosy, to liszaj zagoił się; jest on czysty i kapłan uzna go za czystego.  $I kapłan zobaczy, że liszaj rozszerza się na skórze, to kapłan już nie będzie szukał żółtych włosów, jest on nieczysty.W) #A jeżeli po uznaniu go za czystego, liszaj bardzo się rozszerzył na skórzeZ/ "A gdy kapłan obejrzy liszaj siódmego dnia i stwierdzi, że liszaj nie rozszerzył się na skórze i nie ma wgłębienia na skórze, to kapłan uzna go za czystego, a on wypierze swoje szaty i będzie czysty.  !Niech się dotknięty liszajem da ogolić, lecz samego liszaju niech nie goli. Kapłan zaś odosobni go powtórnie na siedem dni.' I A gdy siódmego dnia kapłan obejrzy to schorzenie i stwierdzi, że liszaj się nie rozszerza i nie ma na nim żółtych włosów ani wgłębienia na skórze,X + A gdy kapłan obejrzy ten zaraźliwy liszaj i stwierdzi, że nie ma wgłębienia na skórze, ale nie ma też na nim ciemnych włosów, to kapłan odosobni dotkniętego tym zaraźliwym liszajem na siedem dni.W ) To kapłan obejrzy to schorzenie. Jeżeli stwierdzisz, że na skórze powstaje wgłębienie i włosy na nim są żółte i cienkie, to kapłan uzna go za nieczystego. Jest to liszaj, trąd głowy lub brody.Y - Jeżeli u mężczyzny lub kobiety wystąpi schorzenie na głowie lub na brodzie,H   A jeżeli plama ta pozostanie bez zmiany nie rozszerza się po skórze i blednie, to jest to obrzęk z oparzelizny, i kapłan uzna go za czystego, gdyż jest to tylko blizna po oparzeliźnie. Siódmego dnia zobaczy go. Jeżeli się to bardzo na skórze rozszerza to kapłan uzna go za nieczystego. Jest to porażenie trądem.&G Jeżeliby jednak kapłan stwierdził, że na plamie nie ma białych włosów ani wgłębienia na skórze i ona blednie, to kapłan odosobni go na siedem dni;Q I kapłan zobaczy, że włos na plamie zbielał i na skórze widać wgłębienie, to jest to trąd, który się rozwinął na oparzeliźnie. Kapłan uzna go za nieczystego. Jest to porażenie trądem. Jeżeli zaś na skórze ciała jest oparzelizna od ognia i żywe mięso tej oparzelizny stanie się plamą biało-czerwoną albo białą, A jeżeli plama ta pozostanie bez zmiany i nie będzie się rozszerzała to jest to blizna po wrzodzie, i kapłan uzna go za czystego.eE Ale jeżeli się bardzo rozszerzy na skórze, kapłan uzna go za nieczystego. Jest to trąd.3a A jeżeli kapłan zobaczy, że nie ma na tym białych włosów i że nie ma też na nim wgłębienia na skórze i że jest to bezbarwne kapłan odosobni go na siedem dni.3a Gdy kapłan zobaczy, że jest ona wgłębiona i włosy na niej zbielały, kapłan uzna go za nieczystego. Jest to porażenie trądem, które się rozwinęło na wrzodzie.wi A na miejscu tego wrzodu wystąpi biała wysypka lub biało-czerwonawa plama, należy ją pokazać kapłanowi.M Jeżeli na czyimś ciele na skórze pojawi się wrzód i zagoi się,u~e A gdy kapłan zobaczy i stwierdzi, że chore miejsce zbielało, kapłan uzna go za czystego; jest on czysty.k}Q Jeżeli jednak żywe mięso cofnie się i zbieleje, to człowiek ten winien przyjść do kapłana;n|W Gdy kapłan zobaczy żywe mięso, uzna go za nieczystego. Żywe mięso jest nieczyste; jest to trąd.M{ Lecz skoro tylko ukaże się na nim żywe mięso, będzie nieczysty.}zu I kapłan zobaczy, że trąd pokrył całe jego ciało, to uzna go za czystego: cały zbielał, a więc jest czysty.y5 A jeżeli trąd rozwinie się bardzo na skórze i pokryje całą skórę chorego od głowy aż do stóp, gdziekolwiek tylko sięgnie wzrok kapłana,x# To jest to zastarzały trąd na skórze jego ciała i kapłan uzna go za nieczystego, lecz go już nie odosobni, gdyż już jest nieczysty.w  I gdy kapłan zobaczy, że na skórze jest biały obrzęk i że włosy na nim bieleją, a na obrzęku tworzy się żywe mięso,evE Jeżeli porażenie trądem wystąpi u człowieka, to zostanie on przyprowadzony do kapłana.vug I gdy kapłan zobaczy, że wysypka na skórze się rozszerzyła, to uzna go za nieczystego; bo jest to trąd.&tG A jeżeli wysypka na skórze po pokazaniu jej kapłanowi w celu uznania go za czystego będzie się rozszerzała, wtedy pokaże się kapłanowi po raz drugi.s A gdy kapłan zobaczy go po raz drugi siódmego dnia i stwierdzi, że miejsce zarażone stało się bezbarwne i zakażenie nie rozszerzyło się na skórze, to kapłan uzna go za czystego. Jest to tylko wysypka. Więc tamten wypierze swoje szaty i będzie czysty.9rm A gdy kapłan dnia siódmego stwierdzi, że porażone miejsce pozostało takie same, a zakażenie nie rozszerzyło się na skórze, to odosobni go kapłan na dalsze siedem dni.2q_ A jeżeli to jest biała plama na jego skórze, lecz nie wygląda na wgłębienie w skórze i włos na niej nie zbielał, to kapłan odosobni tego chorego na siedem dni.p A gdy kapłan obejrzy to chore miejsce na skórze ciała i zauważy, że włosy na tym chorym miejscu zbielały i to chore miejsce wygląda jak wgłębienie na skórze ciała, to jest to plaga trądu. Gdy kapłan to stwierdzi, uzna go za nieczystego.o Jeżeli u jakiegoś człowieka pojawi się na skórze jego ciała obrzęk albo wysypka, albo plama i rozwinie się to na skórze jego ciała tak, że wygląda to na trąd, to zaprowadzą tego człowieka do kapłana Aarona lub do jednego z jego synów, kapłanów,>n { I przemówił Pan do Mojżesza i do Aarona tymi słowy:_m9 A jeżeli nie stać jej na jagnię, to weźmie dwie synogarlice lub dwa młode gołąbki: jednego na ofiarę całopalną, a drugiego na ofiarę za grzech. Kapłan zaś dokona przebłagania za nią i będzie czysta.Cl Kapłan ofiaruje to przed Panem i dokona za nią przebłagania, i będzie oczyszczona od upływu swojej krwi. Takie jest prawo dotyczące tej, która urodziła chłopca lub dziewczynkę.rk_ A gdy się skończą dni jej oczyszczenia po urodzeniu syna czy córki, przyprowadzi przed wejście do Namiotu Zgromadzenia do kapłana roczne jagnię na ofiarę całopalną i młodego gołąbka lub synogarlicę na ofiarę za grzech.Gj  A jeżeli porodzi dziewczynkę, będzie nieczysta przez dwa tygodnie, jak podczas krwawienia miesięcznego, i pozostanie w domu przez sześćdziesiąt sześć dni z powodu krwi oczyszczenia.Zi/ Potem pozostanie ona w domu przez trzydzieści trzy dni z powodu krwi oczyszczenia. Nie będzie dotykać żadnej świętej rzeczy i nie będzie wchodzić do świątyni, aż skończą się dni jej oczyszczenia.6hi Ósmego dnia obrzezany zostanie jego napletek.Cg Powiesz synom izraelskim tak: Jeżeli kobieta zajdzie w ciążę i urodzi chłopca, będzie nieczysta przez siedem dni; tak samo jak w dniach krwawienia miesięcznego będzie nieczystą.2f c I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:(eK /Abyście rozróżniali między tym, co nieczyste, a tym, co czyste, oraz między zwierzętami, które się spożywa, a zwierzętami, których jeść nie wolno.d) .To jest prawo, dotyczące bydła i ptactwa, i wszelkich istot żyjących, które roją się w wodzie, i wszystkiego, co żywe pełza po ziemi, c -Bom Ja Pan, który was wyprowadziłem z ziemi egipskiej, aby być Bogiem waszym. Bądźcie więc świętymi, bom Ja jest święty.?by ,Albowiem Ja, Pan, jestem Bogiem waszym! Uświęcajcie się i bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty! Nie zanieczyszczajcie siebie samych żadnym płazem, który pełza po ziemi,'aI +Nie kalajcie siebie samych przez spożywanie któregokolwiek płaza, który pełza i nie zanieczyszczajcie się nimi, bo przez nie staniecie się nieczystymi,W`) *Nie będziecie też jedli niczego, co się czołga na brzuchu, i niczego, co chodzi na czterech i więcej nogach spośród wszystkich małych zwierząt, które biegają po ziemi, gdyż są obrzydliwością.i_M )Wszelkie małe zwierzęta, które biegają po ziemi, są obrzydliwością, nie wolno ich jeść.<^s (Kto by zaś zjadł coś z tej padliny, wypierze swoje szaty i będzie nieczysty do wieczora. A kto by niósł taką padlinę, wypierze swoje szaty i będzie nieczysty do wieczora. ]  'Jeżeli padnie jedno ze zwierząt, które możecie jeść, to ten, kto się dotknie jego padliny, będzie nieczysty do wieczora.\y &Jeżeli jednak na to ziarno wylano wodę, a potem spadło na nie coś z ich padliny, to będzie ono dla was nieczyste.h[K %Jeżeli zaś z ich padliny spadnie coś na ziarno przeznaczone do siewu, to będzie ono czyste.Z1 $Tylko źródło i studnia, jako zbiorniki wody, będą czyste. Natomiast kto dotknie się w nich padliny, która w nie wpadła, będzie nieczysty./YY #Wszystko, na co spadnie cokolwiek z ich padliny, będzie nieczyste, czy to piec, czy palenisko; należy je rozwalić, są bowiem nieczyste i będą dla was nieczyste.;Xq "Każdy pokarm, który się spożywa, do którego dostanie się woda z tego naczynia, będzie nieczysty, wszelki zaś napój, który się pije, będzie w takim naczyniu nieczysty.W9 !Jeżeli do jakiegoś naczynia glinianego wpadnie którekolwiek z nich, to to, co jest wewnątrz tego naczynia, będzie nieczyste, a wy je stłuczecie.#VA Wszystko, na co spadnie którekolwiek z nich, gdy są nieżywe, będzie nieczyste. Każdy przedmiot drewniany lub szata, lub skóra, lub worek, każdy przedmiot, którym wykonuje się jakąś pracę, należy włożyć do wody i będzie nieczysty do wieczora, a potem będzie czysty.U1 Te będą dla was nieczyste spośród wszystkich małych zwierząt. Każdy, kto się ich dotknie, gdy są nieżywe, będzie nieczysty do wieczora.=Tw Łasica, żółw, salamandra, skolopendra i kameleon. P~~?}L|g{{*zzyyxDwvutttVss%rr0qq.ppoonnRmmMllkk+jj ihhqggIffRR_QxQPhOONNMpLKKK0JJ IuHHBGG-FgEID?CCBAA;@k?_>>A==<<;|:99N877%66_55[5%4q33o221000L/.-x,,++*m))#(''&%%$$D##"$!k ,v}H#Aq2 OP<^Y# ] q  ) r <;F8 ?w{,I ogłosił Mojżesz synom izraelskim te święta Pana.1v]+Aby wiedziały wasze przyszłe pokolenia, że w szałasach kazałem mieszkać synom izraelskim, gdy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej. Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.vug*Będziecie mieszkać w szałasach przez siedem dni. Wszyscy krajowcy w Izraelu mieszkać będą w szałasach,5te)Będziecie je uroczyście obchodzić jako święto Pana przez siedem dni co rok. Jest to wieczna ustawa dla waszych pokoleń. W siódmym miesiącu będziecie je obchodzić,\s3(W pierwszym dniu weźmiecie sobie owocu ze szlachetnych drzew, gałązki palmowe, gałązki z drzew rozłożystych i z wierzby znad potoku i będziecie się weselić przed Panem, Bogiem waszym, przez siedem dni.drC'Lecz piętnastego dnia siódmego miesiąca, gdy zbierzecie plony ziemi, obchodzić będziecie święto Pana przez siedem dni. W pierwszym dniu będzie całkowity odpoczynek i w ósmym dniu będzie całkowity odpoczynek.Oq&Niezależnie od sabatów Pana, niezależnie od waszych darów i niezależnie od wszystkich waszych ślubów, i niezależnie od wszystkich waszych dobrowolnych ofiar, jakie będziecie składać Panu.6pg%To są święta Pana, które obwołacie jako święte zgromadzenia, aby składać Panu ogniowe ofiary: całopalne, z pokarmów, rzeźne i z płynów, każdą w swój dzień,qo]$Przez siedem dni będziecie składać Panu ofiarę ogniową. Ósmego dnia będziecie mieli święte zgromadzenie i złożycie Panu ofiarę ogniową. Jest to uroczyste zgromadzenie, żadnej ciężkiej pracy wykonywać nie będziecie.knQ#Pierwszego dnia będzie święte zgromadzenie. Żadnej ciężkiej pracy wykonywać nie będziecie,m"Powiedz synom izraelskim tak: Piętnastego dnia tego samego siódmego miesiąca będzie przez siedem dni Święto Szałasów dla Pana.3lc!I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:3ka Jest to sabat, dzień całkowitego odpoczynku. Ukórzcie się więc. Dziewiątego dnia tego miesiąca wieczorem, od wieczora do wieczora obchodzić będziecie wasz sabat.jyŻadnej pracy wykonywać nie będziecie; jest to wieczna ustawa dla waszych pokoleń we wszystkich siedzibach waszych.hiKKażdego, kto w tym dniu wykonywać będzie jakąkolwiek pracę, wytępię spośród jego ludu.Xh+Każdy zaś, kto się nie ukorzy w tym dniu, będzie wytracony ze swojego ludu.g Żadnej pracy w tym dniu wykonywać nie będziecie, gdyż jest to dzień pojednania, aby pojednać się z Panem, Bogiem waszym.7fiDziesiątego dnia jednak tego samego siódmego miesiąca będzie dzień pojednania. Będzie to dla was święte zgromadzenie. Ukorzycie się i złożycie Panu ofiary ogniowe.3ecI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:ldSŻadnej ciężkiej pracy wykonywać nie będziecie, a składać będziecie ofiary ogniowe dla Pana.BcPowiedz synom izraelskim tak: W miesiącu siódmym, pierwszego dnia tegoż miesiąca, będziecie mieli dzień odpoczynku, dzień pamiętny, obwołane trąbieniem, święte zgromadzenie;3bcI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:a}A gdy będziecie żąć zboże ziemi waszej, to nie będziesz żął przy żniwie swoim pola swego do samego końca i nie będziesz zbierał pokłosia po swoim żniwie, pozostaw je dla ubogiego i dla obcego przybysza; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.Z`/W tym samym dniu obwołacie święto. Będzie to dla was święte zgromadzenie. Nie będziecie wykonywać żadnej ciężkiej pracy. Jest to wieczna ustawa we wszystkich waszych siedzibach dla waszych pokoleń._9Kapłan dokona nimi wraz z chlebem pierwocin i oboma jagniętami obrzędu potrząsania przed Panem; są one poświęcone Panu, a należą do kapłana.n^WPrzyrządzicie też jednego kozła na ofiarę za grzech i dwa roczne jagnięta na ofiarę pojednania.{]qOprócz chleba złożycie w ofierze siedem rocznych jagniąt bez skazy, jednego cielca i dwa barany; będą one ofiarą całopalną dla Pana wraz z ich ofiarą z pokarmów i ofiarami z płynów. Są to ofiary ogniowe, woń przyjemna dla Pana.:\oZe swoich siedzib przyniesiecie na obrzęd potrząsania po dwa chleby, każdy z dwóch dziesiątych efy przedniej mąki. Będą one upieczone na kwasie jako pierwociny dla Pana. [Aż do następnego dnia po siódmym sabacie odliczycie pięćdziesiąt dni i wtedy złożycie nową ofiarę z pokarmów dla Pana.Z!Od następnego dnia po sabacie, kiedyście przynieśli snop dla dokonania obrzędu potrząsania, odliczycie sobie pełnych siedem tygodni.`Y;Chleba zaś ani prażonego lub świeżego ziarna zboża jeść nie będziecie aż do tego dnia, w którym przyniesiecie swojemu Bogu dar. Jest to ustawa wieczna dla waszych pokoleń we wszystkich siedzibach waszych._X9 Wraz z ofiarą z pokarmów dla niego z dwóch dziesiątych efy przedniej mąki, zaczynionej oliwą, jako ofiarę ogniową, woń przyjemną dla Pana, oraz jako ofiarę z płynów dla niego jedną czwartą hinu wina;uWe W dniu obrzędu potrząsania tym snopem złożycie roczne jagnię bez skazy na ofiarę całopalną dla Pana,!V= A on dokona obrzędu potrząsania tym snopem przed Panem, aby zyskać dla was upodobanie. Nazajutrz po sabacie kapłan dokona nim obrzędu potrząsania.BU Przemów do synów izraelskich i powiedz im tak: Gdy wejdziecie do ziemi, którą ja wam dam, i będziecie zbierać żniwo, to snop z pierwocin waszego żniwa przyniesiecie do kapłana,3Tc I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:*SOLecz będziecie składać Panu ofiary ogniowe przez siedem dni. Siódmego dnia będzie święte zgromadzenie, nie będziecie wykonywać żadnej ciężkiej pracy.~RwPierwszego dnia będzie dla was ogłoszone święte zgromadzenie; żadnej ciężkiej pracy wykonywać nie będziecie,|QsA piętnastego dnia tegoż miesiąca jest Święto Przaśników Pana. Przez siedem dni będziecie jedli przaśniki.`P;W miesiącu pierwszym, czternastego dnia tegoż miesiąca o zmierzchu jest Pascha Pana,OyTe są uroczystości świąteczne Pana, święte zgromadzenia, które będziecie ogłaszać w ich oznaczonych czasach:rN_Sześć dni będziesz wykonywał pracę, ale dnia siódmego będzie sabat, dzień całkowitego odpoczynku, uroczyście ogłoszone święto. Żadnej pracy nie będziecie wykonywać. Jest to sabat Pana we wszystkich waszych siedzibach.)MMMów do synów izraelskich i powiedz im tak: Te są uroczystości świąteczne Pana, w które będziecie zwoływać święte zgromadzenia. Te są moje święta:2L cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:[K1!Który was wyprowadziłem z ziemi egipskiej, aby być waszym Bogiem; Jam jest Pan.J) Nie będziecie bezcześcić świętego imienia mojego, abym był uświęcony pośród synów izraelskich; Jam jest Pan, który was uświęcam,RIBędziecie przestrzegać przykazań moich i wypełniać je. Jam jest Pan.^H7Tego samego dnia będzie spożyta, nic z niej nie zostawiajcie do rana. Jam jest Pan.GJeżeli będziecie składać rzeźną ofiarę dziękczynną dla Pana, to złóżcie ją tak, aby zyskać sobie upodobanie:LFNie zabijajcie tego samego dnia krowy lub owcy wraz z jego młodym.DEGdy urodzi się cielę lub jagnię, lub koźlę, to przez siedem dni pozostaną przy swojej matce. Od ósmego dnia począwszy, będą przyjęte z upodobaniem na ofiarę ogniową dla Pana.3DcI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:?CyZ ręki cudzoziemców takich nie będziecie kupowali, aby je ofiarować jako pokarm dla Boga waszego, gdyż są okaleczone i mają wadę. Nie zostaną przyjęte od was z upodobaniem.$BCZwierząt z jądrami zgniecionymi, rozbitymi, oderwanymi lub wyciętymi nie będziecie składać Panu w ofierze ani w kraju waszym takimi ich nie czyńcie,5AeWołu lub barana, które mają przydługie lub krótkie kończyny, możesz złożyć jako ofiarę dobrowolną, lecz złożone jako ofiara ślubowana nie znajdą upodobania.Y@-Nie będziecie ofiarowywać Panu zwierzęcia ślepego ani ułomnego, ani okaleczonego, ani owrzodzonego, ani parszywego, ani krostowatego. Nie będziecie z nich składać ofiar ognistych na ołtarzu dla Pana._?9A jeżeli kto składać będzie ofiarę pojednania dla Pana z bydła lub z owiec, spełniając ślub czy też dobrowolnie, to dla zyskania upodobania musi to być okaz bez skazy, żadnej wady na nim być nie może:]>5Nic, co ma wadę, nie składajcie w ofierze, gdyż przez to nie zyskacie upodobania._=9To dla zyskania upodobania musi to być samiec bez skazy z bydła, z owiec lub z kóz.<'Powiedz Aaronowi i jego synom oraz wszystkim synom izraelskim tak: Jeżeli kto z domu izraelskiego i spośród obcych przybyszów mieszkających w Izraelu składa swój dar czy to jako zobowiązany ślubem, czy też jako dar dobrowolny, na ofiarę całopalną dla Pana,3;cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy: :Albowiem ściągną na nich grzech i winę, gdyby jedli rzeczy przez nich poświęcone, gdyż Jam jest Pan, który je uświęcam.|9sCi zaś nie będą bezcześcić rzeczy świętych, które synowie izraelscy ofiarują Panu na obrzęd podniesienia,83A jeżeli ktoś będzie jadł przez pomyłkę rzeczy święte, to doda do tego jedną piątą wartości i odda wraz z rzeczą świętą kapłanowi.f7G Jeżeli córka kapłana owdowieje lub zostanie porzucona, a nie ma potomstwa i wraca do domu swojego ojca, to będzie jadła z pokarmu ojca swojego tak jak w swojej młodości, lecz żaden obcy jeść z niego nie będzie.6 A jeżeli córka kapłana wyjdzie za mąż za obcego, to nie będzie ona jadła ze świętych darów złożonych na obrzęd podniesienia.45c Jeżeli jednak kapłan nabędzie na własność za pieniądze sługę, to ten będzie jadł z tego. Także ci, którzy urodzili się w jego domu, będą jedli jego pokarm.4 Żaden obcy nie będzie jadł świętych rzeczy, również mieszkaniec domu kapłana ani najemnik nie będą jedli świętych rzeczy.(3K Będą przestrzegać mojego nakazu, aby nie obciążyli się grzechem i przezeń nie umarli dlatego, że go zbezcześcili; Jam jest Pan, który ich uświęcam.~2wNie będzie jadł padliny ani mięsa ze zwierzęcia rozszarpanego, bo przez nie stałby się nieczysty; Jam jest Pan.t1cGdy zajdzie słońce, będzie czysty i potem będzie jadł ze świętych rzeczy, gdyż jest to jego pokarm.(0KKtokolwiek więc dotknie się tego, będzie nieczysty aż do wieczora. Nie będzie jadł niczego ze świętych rzeczy, dopóki swojego ciała nie obmyje wodą;7/iAlbo mężczyzny, który dotyka się jakiegoś płazu i przez to staje się nieczysty, albo człowieka, który uczyni go nieczystym, jakąkolwiek by była nieczystość jego,.+Nikt z potomstwa Aarona, kto jest trędowaty albo ma wyciek, nie będzie spożywał niczego z rzeczy poświęconych, dopóki się nie oczyści. A kto dotyka kogokolwiek, kto stał się nieczystym przez zetknięcie ze zmarłym lub mężczyzny, z którego upływa nasienie,p-[Powiedz im dla przyszłych waszych pokoleń: Ktokolwiek z waszego potomstwa przystąpi do świętych rzeczy, które synowie izraelscy poświęcają Panu, a będzie nieczysty, to zostanie wytracony sprzed oblicza mego; Jam jest Pan.@,{Powiedz Aaronowi i jego synom, aby byli ostrożni ze świętymi rzeczami synów izraelskich, które mi oni poświęcają, i aby nie bezcześcili mego świętego imienia; Jam jest Pan.2+ cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:W*)Mojżesz powiedział to Aaronowi i jego synom oraz wszystkim synom izraelskim.A)}Wszakże poza zasłonę nie będzie wchodził i do ołtarza nie będzie przystępował, gdyż jest ułomny. Niech więc nie bezcześci moich świętości, gdyż Ja, Pan, je uświęcam.l(SLecz będzie spożywał pokarm swojego Boga zarówno z najświętszych, jak i ze świętych darów,\'3Żaden z potomków Aarona, kapłana, który ma jakąś wadę, niech nie przystąpi, aby składać ofiary ogniowe Panu. Jest ułomny, nie będzie więc przystępował, aby składać w ofierze pokarm swojemu Bogu,}&uAni garbaty, ani karłowaty, ani z bielmem na oku, ani chory na świerzb, ani parszywy, ani z uszkodzonymi jądrami.I% Ani mężczyzna, który ma złamaną nogę lub złamaną rękę,2$_Żaden mężczyzna, który ma jakąś wadę, nie będzie przystępował: a więc ani ślepy, ani chromy, ani ze zniekształconą twarzą, ani z przydługimi kończynami,0#[Przemów do Aarona tymi słowy: Nikt ułomny z twojego potomstwa w ich przyszłych pokoleniach nie będzie przystępował, aby składać w ofierze pokarm swojemu Bogu.3"cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:b!?Aby nie zbezcześcił swego potomstwa wśród swojego ludu; gdyż Ja, Pan, uświęcam go. 1Nie pojmie za żonę ani wdowy, ani rozwiedzionej, ani zbezczeszczonej przez nierząd, lecz pojmie za żonę tylko dziewicę spośród ludu swego,*Q Weźmie sobie dziewicę za żonę.% Nie wyjdzie ze świątyni, by nie zbezcześcić świątyni swego Boga, gdyż jest poświęcony oliwą namaszczenia swego Boga. Jam jest Pan,! Nie przystąpi do zwłok żadnego zmarłego, nawet przy zmarłym swoim ojcu i przy zmarłej swojej matce nie będzie się zanieczyszczał.' A kapłan w gronie swoich braci najwyższy godnością, na którego głowę została wylana oliwa namaszczenia i którego ręce zostały upoważnione przez włożenie na niego świętych szat, nie będzie rozwichrzał włosów głowy swojej ani swoich szat rozdzierał.ue Jeśli córka kapłana zbezcześci się przez nierząd, to bezcześci swojego ojca. Będzie spalona w ogniu.,SMiej go więc i ty za świętego, gdyż on składa w ofierze pokarm swego Boga. Będzie dla ciebie świętym, gdyż Ja jestem święty, Pan, który was uświęcam.CNie będą brać za żonę kobiety nierządnej ani zbezczeszczonej, także kobiety porzuconej przez męża brać nie będą za żonę, gdyż każdy z nich jest święty dla swojego Boga.3aBędą świętymi dla swojego Boga i nie będą znieważali imienia swego Boga, gdyż to oni składają ofiary ogniowe Panu, pokarm swojemu Bogu; będą więc świętymi.'Nie będą strzygli głów swoich do goła ani boków swoich bród nie będą przycinali, ani też nie będą robić nacięć na swoim ciele.oYPoza tym nie będzie się zanieczyszczał z powodu kogokolwiek ze swojego ludu; byłby bowiem skalany. Oraz swojej siostry, dziewicy, bliskiej mu, która nie należała jeszcze do mężczyzny; z powodu niej może się zanieczyścić.}A tylko z powodu swojego najbliższego krewnego, swojej matki i swojego ojca, swojego syna, swojej córki, swojego brata! ?I rzekł Pan do Mojżesza: Przemów do kapłanów, synów Aarona, i powiedz im: Niechaj się nikt z nich nie zanieczyści z powodu zmarłego z jego ludu,#A jeżeli mężczyzna albo kobieta będą wywoływać duchy lub wróżyć, to poniosą śmierć. Ukamienują ich, krew ich spadnie na nich.Będziecie mi więc świętymi, bo Ja jestem święty, Ja, Pan, i oddzieliłem was od innych ludów, abyście byli moimi. Będziecie więc rozróżniali między zwierzętami czystymi a nieczystymi i między ptactwem nieczystym a czystym. Nie kalajcie siebie samych przez zwierzęta i ptactwo i przez wszystko, co pełza po ziemi, a co oddzieliłem, aby było dla was nieczyste.LI rzekłem do was: Wy odziedziczycie ich ziemię, a Ja dam ją wam, abyście ją posiedli, ziemię opływającą w mleko i miód. Ja, Pan, jestem Bogiem waszym, który was oddzieliłem od ludów.A nie postępujcie według ustaw ludu, który Ja wypędzam przed wami, gdyż to wszystko czynili i obrzydziłem ich sobie.D Będziecie przestrzegać wszystkich moich ustaw i wszystkich moich praw i będziecie je wypełniać, aby nie wyrzuciła was ziemia, do której Ja was prowadzę, abyście w niej mieszkali. Mężczyzna, który pojmie żonę swego brata, dopuszcza się rzeczy haniebnej, odkrył on nagość swego brata, będą bezdzietni.  Mężczyzna, który obcuje cieleśnie ze swoją ciotką, odkrywa nagość swego wuja. Poniosą swój grzech, umrą bezdzietnie. %Nie będziesz odsłaniał nagości siostry swojej matki ani siostry swojego ojca, gdyż obnażyłbyś swoją krewną. Poniosą swoją winę. Mężczyzna, który obcuje cieleśnie z kobietą w czasie jej miesięcznego krwawienia i odsłania jej nagość oraz obnaża źródło jej upływu krwi, a ona też odsłoni źródło upływu krwi swojej, to oboje zostaną wytraceni spośród swego ludu./Mężczyzna, który pojmie za żonę swoją siostrę, córkę swego ojca lub córkę swojej matki, i ujrzy jej nagość, a ona ujrzy jego nagość, to jest to rzecz haniebna. Zostaną zabici na oczach swojego ludu. Odsłonił nagość swojej siostry. Poniosą swoją winę.BKobietę, która zbliży się do jakiegoś zwierzęcia, aby się z nim parzyć, zabijesz, zarówno kobietę jak i zwierzę to także; oboje poniosą śmierć i krew ich spadnie na nich.lSMężczyzna, który obcuje cieleśnie ze zwierzęciem, poniesie śmierć; zwierzę także zabijcie."?Jeżeli mężczyzna pojmie za żonę kobietę oraz jej matkę, to jest to sprośność. W ogniu spalą jego i je, aby nie było sprośności wśród was.5 Mężczyzna, który obcuje cieleśnie z mężczyzną tak jak z kobietą, popełnia obrzydliwość; obaj poniosą śmierć; krew ich spadnie na nich. Mężczyzna, który obcuje cieleśnie ze swoją synową, razem z nią poniesie śmierć; popełnili ohydę, krew ich spadnie na nich.! Mężczyzna, który obcuje cieleśnie z żoną swego ojca, odkrył nagość swego ojca; oboje poniosą śmierć; krew ich spadnie na nich. Mężczyzna, który cudzołoży z żoną swego bliźniego, poniesie śmierć, zarówno cudzołożnik jak i cudzołożnica.- Ktokolwiek złorzeczy swemu ojcu i swojej matce, poniesie śmierć. Złorzeczył swojemu ojcu i swojej matce, przeto krew jego spadnie na niego.^7Będziecie przestrzegać moich ustaw i wypełniać je; Ja Pan, który was uświęcam.X~+Uświęcajcie się i bądźcie świętymi, gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym,>}wKto zaś zwróci się do wywoływaczy duchów i do wróżbitów, by naśladować ich w cudzołóstwie, to zwrócę swoje oblicze przeciwko takiemu i wytracę go spośród jego ludu.>|wTo Ja sam zwrócę swoje oblicze przeciwko temu mężowi i przeciwko jego rodzinie i wytracę go oraz wszystkich spośród ich ludu, którzy go naśladują cudzołożąc z Molochem.{A jeśliby miejscowa ludność nie zwróciła uwagi na tego męża, że oddał Molochowi kogoś ze swego potomstwa, i nie zabiła go,LzJa zaś zwrócę się przeciwko mężowi temu i wytracę go spośród jego ludu, gdyż oddał Molochowi jedno ze swego potomstwa i skalał moją świątynię, i zbezcześcił moje święte imię.Wy)Powiedz do synów izraelskich: Ktokolwiek z synów izraelskich i z obcych przybyszów mieszkających w Izraelu odda kogoś ze swego potomstwa Molochowi, poniesie śmierć; miejscowa ludność ukamienuje go.2x cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:w%Będziecie więc przestrzegać wszystkich moich ustaw i wszystkich moich praw, i będziecie je wykonywać; Ja jestem Pan.'vI$Będziecie mieli wagi rzetelne, odważniki rzetelne, efę rzetelną, hin rzetelny; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym, który was wyprowadziłem z ziemi egipskiej.bu?#Nie czyńcie nikomu krzywdy w sądzie ani co się tyczy miary, ani wagi, ani objętości.ctA"Obcy przybysz, który mieszka z wami, niech będzie jako tubylec wpośród was samych; będziesz go miłował jak siebie samego, gdyż i wy byliście obcymi przybyszami w ziemi egipskiej; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.[s1!Jeżeli w waszej ziemi zamieszka z tobą obcy przybysz, nie będziesz go gnębił.~rw Przed siwą głową wstaniesz i będziesz szanował osobę starca; tak okażesz swoją bojaźń Bożą; Jam jest Pan./qYNie będziecie się zwracać do wywoływaczy duchów ani do wróżbitów. Nie wypytujcie ich, bo staniecie się przez nich nieczystymi; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.opYBędziecie przestrzegać moich sabatów i będziecie moją świątynię zbożnie czcić; Jam jest Pan.oNie będziesz hańbił twojej córki, nakłaniając ją do nierządu, aby kraj nie stał się nierządny i pełny rozpusty. nNie będziecie na znak żałoby po zmarłym czynić nacięć na ciele swoim ani nakłuwać napisów na skórze swojej; Jam jest Pan.gmINie będziecie strzygli włosów dookoła waszej głowy, ani nie podcinaj końca twojej brody.Wl)Nie będziecie jedli niczego z krwią; nie będziecie wróżyć ani czarować.kyDopiero w piątym roku jeść możecie ich owoc, i tak przysporzy On wam jego urodzaju; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.djCW czwartym roku wszystek ich owoc będzie poświęcony na uroczystości pochwalne dla Pana.ciAA gdy wejdziecie do ziemi i zasadzicie różnorodne drzewa owocowe, pozostawcie pędy ich nieobrzynane wraz z ich owocem przez trzy lata. Miejcie je za nie nadające się do obrzynania, owocu ich jeść nie będziecie..hWKapłan dokona za niego przebłagania przez barana ofiary pokutnej przed Panem za jego grzech, który popełnił, i będzie mu odpuszczony grzech, który popełnił.}guPrzyprowadzi więc jako swoją ofiarę pokutną dla Pana do wejścia do Namiotu Zgromadzenia barana ofiary pokutnej.$fCJeżeli mężczyzna będzie obcował cieleśnie z kobietą, a ona jest niewolnicą przeznaczoną dla innego męża, lecz jeszcze nie wykupioną z niewoli lub jeszcze nie obdarzoną wolnością, należy go ukarać, lecz nie będą ukarani śmiercią, gdyż ona nie została wyzwolona.keQBędziecie przestrzegać ustaw moich. Nie będziesz twego bydła parzył z odrębnym gatunkiem. Twego pola nie będziesz obsiewał dwojakim gatunkiem ziarna i nie wdziewaj na siebie szaty zrobionej z dwóch rodzajów przędzy."d?Nie będziesz się mścił i nie będziesz chował urazy do synów twego ludu, lecz będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Jam jest Pan!c3Nie będziesz chował w sercu swoim nienawiści do brata swego. Będziesz gorliwie upominał bliźniego swego, abyś nie ponosił za niego grzechu.bNie będziesz szerzył oszczerstw wśród ludu swojego i nie będziesz nastawał na życie swego bliźniego; Jam jest Pan.JaNie będziecie czynić krzywdy w sądzie; nie będziesz dawał pierwszeństwa biedakowi, ale też nie będziesz miał względów dla bogatego. Sprawiedliwie sądzić będziesz bliźniego swego.`#Nie będziesz złorzeczył głuchemu, a przed ślepym nie będziesz kładł przeszkody, ale będziesz się bał Boga swojego; Jam jest Pan._- Nie będziesz uciskał swego bliźniego i nie będziesz go obdzierał. Nie będziesz zatrzymywał u siebie przez noc do rana zapłaty najemnika.}^u Nie będziecie fałszywie przysięgali na moje imię i nie będziesz znieważał imienia Boga swojego; Jam jest Pan.k]Q Nie będziecie kradli i nie będziecie się zapierali i nie będziecie okłamywali jeden drugiego.9\m Także swojej winnicy nie obieraj doszczętnie i nie zbieraj winogron pozostałych po winobraniu. Pozostaw je dla ubogiego i dla obcego przybysza. Ja, Pan, jestem Bogiem twoim.[5 A gdy będziecie żąć zboże w waszej ziemi, nie będziesz żął do samego skraju swego pola i nie będziesz zbierał pokłosia po swoim żniwie.|ZsTen, kto ją spożyje, stanie się winny, gdyż zbezcześcił świętość Pana, i wytracony będzie ze swego ludu.[Y1Jeżeli by spożywano ją trzeciego dnia, będzie nieczysta, nie zyska upodobania.}XuBędzie ona spożywana w dniu waszej ofiary i nazajutrz, a co pozostanie do trzeciego dnia, będzie spalone w ogniu.hWKA gdy składać będziecie Panu ofiarę pojednania, ofiarujcie ją tak, aby zyskać upodobanie.V{Nie zwracajcie się do bałwanów i nie sporządzajcie sobie bogów odlewanych z metalu. Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.|UsNiechaj każdy czci swoją matkę i swego ojca. Przestrzegajcie też moich sabatów; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.{TqMów do całego zboru synów izraelskich i powiedz im: Świętymi bądźcie, bom Ja jest święty, Pan, Bóg wasz.&S KI przemówił Pan do Mojżesza::RoToteż przestrzegajcie nakazu mojego, by nie czynić nic z obrzydliwych obyczajów, jakie tu były stosowane przed wami, abyście się nimi nie skalali. Jam jest Pan, Bóg wasz!Q!Gdyż wszyscy, którzy uczynią którąkolwiek z tych wszystkich obrzydliwości, będą wytraceni spośród ludu swego, ci co je uczynią.zPoAby was ziemia ta nie wyrzuciła, gdy ją zanieczyszczacie, tak jak wyrzuciła naród, który tu był przed wami. OAlbowiem wszystkie te obrzydliwości czynili mieszkańcy tej ziemi, którzy tu byli przed wami, i ziemia ta stała się nieczystą,+NQPrzestrzegajcie zatem ustaw moich i praw moich i nie czyńcie żadnej z tych wszystkich obrzydliwości, ani tubylec, ani obcy przybysz, mieszkający pośród was.vMgTakże i ziemia została skalana, przeto ukarałem ją za jej winę i wyrzuciła ziemia swoich mieszkańców.rL_Nie kalajcie się tym wszystkim, gdyż tym wszystkim kalały się narody, które Ja przed wami wypędzam.;KqNie będziesz obcował z żadnym zwierzęciem, bo przez to stałbyś się nieczysty. Także kobieta nie będzie się kładła pod zwierzę, aby się z nim parzyć. Jest to ohyda.cJANie będziesz cieleśnie obcował z mężczyzną jak z kobietą. Jest to obrzydliwością.I1Z potomstwa swego nie będziesz oddawał żadnego na ofiarę dla Molocha i nie będziesz przez to bezcześcił imienia Boga swojego; Jam jest Pan.~HwZ żoną twego bliźniego nie będziesz dzielił swego małżeńskiego łoża, bo się przez nią staniesz nieczysty.lGSNie zbliżaj się do kobiety, aby odsłaniać jej nagość w czasie jej nieczystości miesięcznej.}FuNie weźmiesz sobie kobiety i jej siostry za nałożnicę i nie będziesz odsłaniał jej nagości za życia tamtej.IE Nie będziesz odsłaniał nagości kobiety i jej córki. Nie weźmiesz córki jej syna ani córki jej córki, aby odsłonić jej nagość, są one krewne między sobą. Jest to sprośnością.cDANie będziesz odsłaniał nagości żony twojego brata, jest ona nagością twojego brata.C}Nie będziesz odsłaniał nagości twojej synowej, jest ona żoną twojego syna, nie będziesz odsłaniał jej nagości.}BuNie będziesz odsłaniał nagości brata ojca twojego, nie zbliżysz się do jego żony, jest ona twoją stryjenką.`A; Nie będziesz odsłaniał nagości siostry twojej matki, jest ona krewną matki twojej.`@; Nie będziesz odsłaniał nagości siostry twojego ojca, jest ona krewną twojego ojca.?{ Nie będziesz odsłaniał nagości córki żony twojego ojca, urodzonej z ojca twojego, gdyż jest ona twoją siostrą.z>o Nie będziesz odsłaniał nagości córki twojego syna lub córki twojej córki, gdyż są one twoją nagością.*=O Nie będziesz odsłaniał nagości siostry swojej, córki twojego ojca lub córki twojej matki, czy się urodziła w domu rodzinnym, czy się urodziła poza nim.d<CNie będziesz odsłaniał nagości żony swojego ojca, gdyż jest to nagość ojca twojego.;Nie będziesz odsłaniał nagości swojego ojca i nagości swojej matki. Jest ona twoją matką. Nie będziesz odsłaniał jej nagości.j:ONikt nie będzie się zbliżał do swojego krewnego, aby odsłaniać jego nagość; Jam jest Pan!u9ePrzepisów moich i praw moich przestrzegajcie. Człowiek, który je wykonuje, żyje przez nie; Jam jest Pan!z8oPrawa moje wypełniajcie, ustaw moich przestrzegajcie i według nich postępujcie; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.V7'Nie czyńcie tak, jak się czyni w ziemi egipskiej, w której mieszkaliście. Nie czyńcie też tak, jak się czyni w ziemi kanaanejskiej, do której was prowadzę. Nie postępujcie według ich obyczajów.T6#Przemów do synów izraelskich i powiedz im: Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.25 cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:b4?Jeżeli nie wypierze swoich szat i nie obmyje swojego ciała, ściągnie na siebie winę.H3 I każdy, kto by jadł padlinę lub rozszarpane zwierzę, czy to tubylec, czy obcy przybysz, wypierze swoje szaty i obmyje się wodą, i będzie nieczysty do wieczora, a potem będzie czysty. 2Gdyż życie wszelkiego ciała jest w jego krwi, w niej ono tkwi; dlatego powiedziałem do synów izraelskich: Nie będziecie spożywać krwi z żadnego ciała, gdyż życie wszelkiego ciała jest w jego krwi, więc każdy, kto ją spożywa, będzie wytracony.B1 Każdy, kto z synów izraelskich i z obcych przybyszów mieszkających pośród nich, upoluje zwierzę albo ptaka, które wolno jeść, niech wypuści jego krew i przykryje ją ziemią.-0U Dlatego powiedziałem do synów izraelskich: Nikt z was nie będzie spożywał krwi, także obcy przybysz, który mieszka pośród was, nie będzie spożywał krwi.=/u Gdyż życie ciała jest we krwi, a Ja dałem wam ją do użytku na ołtarzu, abyście dokonywali nią przebłagania za dusze wasze, gdyż to krew dokonuje przebłagania za życie.e.E A ktokolwiek z domu izraelskiego albo z obcych przybyszów, którzy mieszkają pośród nich, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę swoje oblicze przeciwko spożywającemu krew i wytracę go spośród jego ludu,-  A nie przyprowadzi jej do wejścia do Namiotu Zgromadzenia, aby ją ofiarować Panu, mąż ten będzie wytracony ze swego ludu.,,SPowiesz też do nich: Ktokolwiek z domu izraelskiego albo z obcych przybyszów, którzy mieszkają pośród nich, będzie składał ofiarę całopalną albo inną,5+eI nie będą już zarzynali swoich zwierząt na rzeźną ofiarę dla demonów, z którymi popełniają cudzołóstwo. Będzie to dla nich ustawą wieczną dla ich pokoleń.*{Kapłan pokropi krwią ołtarz Pana u wejścia do Namiotu Zgromadzenia, a tłuszcz spali jako woń przyjemną dla Pana.a)=Dlatego więc synowie izraelscy będą przyprowadzać swoje rzeźne ofiary, które zarzynają na polu, do Pana, do wejścia do Namiotu Zgromadzenia, do kapłana, i będą je zarzynali jako ofiary pojednania dla Pana.o(YA nie przyprowadzi ich do wejścia do Namiotu Zgromadzenia, aby je złożyć w darze dla Pana przed przybytkiem Pana, poczytane to zostanie za przelanie krwi, bo przelał krew; człowiek ten będzie wytracony spośród swego ludu;l'SKażdemu, kto z domu izraelskiego zarżnie wołu albo owcę, albo kozę w obozie, albo poza obozem,j&OPowiedz do Aarona i do jego synów, i do wszystkich synów izraelskich tak: Oto, co nakazał Pan:2% cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:,$S"Będzie to dla was wieczną ustawą, aby raz w roku dokonywać przebłagania za wszystkie grzechy synów izraelskich. I uczynił tak, jak Pan nakazał Mojżeszowi. 0~c~}}|| {Czyyiy3xx&wzw>vvv.uuTttXss,rqqpoofn}mmllSSRRR QVPPQOO\NNNMPLLKMJ{JIIHwGGmFFMEzEDD=CC1BB/Ah@??>> =<5llgde`e^q g ! h  -  &^ z#T3Rb_?(Obok niego plemię Manassesa, wodzem zaś synów Manassesa będzie Gamliel, syn Pedasura;L^(Jego zaś zastęp spisanych liczy czterdzieści tysięcy pięćset.](Sztandar obozu Efraima stanie od strony zachodniej według ich zastępów. Wodzem zaś synów Efraima będzie Eliszama, syn Ammihuda;0\[(Następnie wyruszy Namiot Zgromadzenia z obozem Lewitów w pośrodku obozów. Jak będą obozować, tak będą wyruszać, każdy pod swoim sztandarem na swoim miejscu.)[M(Wszystkich spisanych w obozie Rubena jest sto pięćdziesiąt jeden tysięcy czterysta pięćdziesiąt według ich zastępów. Oni będą wyruszać jako drudzy.dZC(Jego zaś zastęp spisanych liczy czterdzieści pięć tysięcy sześćset pięćdziesiąt.VY'(Następnie plemię Gada, wodzem zaś synów Gada będzie Eljasaf, syn Reuela.WX)( Jego zaś zastęp spisanych liczy pięćdziesiąt dziewięć tysięcy trzysta.rW_( Obok niego stanie obozem plemię Symeona. Wodzem zaś synów Symeona będzie Szelumiel, syn Suriszaddaja.TV#( Jego zaś zastęp spisanych liczy czterdzieści sześć tysięcy pięćset. U( Sztandar obozu Rubena stanie od strony południowej według ich zastępów. Wodzem zaś synów Rubena będzie Elisur, syn Szedeura.T+( Wszystkich spisanych w obozie Judy jest sto osiemdziesiąt sześć tysięcy czterysta według ich zastępów. Ci wyruszać będą jako pierwsi.US%(Jego zaś zastęp spisanych liczy pięćdziesiąt siedem tysięcy czterysta.]R5(Następnie plemię Zebulona, wodzem zaś synów Zebulona będzie Eliab, syn Chelona;UQ%(Jego zaś zastęp spisanych liczy pięćdziesiąt cztery tysiące czterysta.mPU(Obok niego stanie obozem plemię Issachara, wodzem zaś synów Issachara będzie Netanel, syn Suara;VO'(Jego zaś zastęp spisanych liczy siedemdziesiąt cztery tysiące sześćset.*NO(Od strony wschodniej stanie obozem pod sztandarem swojego obozu plemię Judy według swoich zastępów. Wodzem zaś synów Judy będzie Nachszon, syn Amminadaba.M9(Synowie izraelscy będą stawać obozem, każdy przy swoim sztandarze, przy znakach swoich rodów. Stawać będą osobno wokoło Namiotu Zgromadzenia.;L u(I przemówił Pan do Mojżesza i Aarona tymi słowy:WK +(6Synowie izraelscy uczynili wszystko tak, jak Pan nakazał uczynić Mojżeszowi.5J g(5Lewici zaś będą obozować wokół Przybytku Świadectwa, aby nie spadł gniew na zbór synów izraelskich; Lewici będą więc pełnić straż przy Przybytku Świadectwa.|I u(4Synowie izraelscy obozować będą, każdy w swoim obozie i każdy przy swoim sztandarze, według swoich zastępów.CH (3A kiedy przybytek ma być przeniesiony gdzie indziej, niech go rozbiorą Lewici, w czasie obozowania zaś przybytek ustawią Lewici. Obcy, który się zbliży do niego, poniesie śmierć.G  (2Lecz wyznacz Lewitów do służby w Przybytku Świadectwa i zleć im staranie o wszystkie jego sprzęty i wszystko, co do niego należy. Oni będą nosić przybytek i wszystkie jego sprzęty, oni też będą go obsługiwali i wokoło przybytku mieszkali.]F 7(1Zaiste, nie obejmuj spisem plemienia Lewiego i nie wliczaj ich do innych Izraelitów,2E c(0I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:UD '(/Lecz Lewici, według pochodzenia swego rodu, nie zostali wraz z nimi spisani.[C 3(.Było tych wszystkich spisanych sześćset trzy tysiące pięćset pięćdziesiąt.%B G(-A było wszystkich spisanych synów izraelskich, według ich rodów, od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej w Izraelu,A 7(,To są spisani, których przeglądu dokonał Mojżesz i Aaron, i książęta izraelscy w liczbie dwunastu mężów, po jednym mężu z każdego rodu.W@ +(+Spisanych z plemienia Naftaliego było pięćdziesiąt trzy tysiące czterysta.-? W(*Synów Naftaliego, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, według liczby imion, od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,Q> ()Spisanych z plemienia Asera było czterdzieści jeden tysięcy pięćset;'= K((Synów Asera, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, według liczby imion od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej.Q< ('Spisanych z plemienia Dana było sześćdziesiąt dwa tysiące siedemset;'; K(&Synów Dana, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, według liczby imion, od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,U: '(%Spisanych z plemienia Beniamina było trzydzieści pięć tysięcy czterysta;,9 U($Synów Beniamina, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, według liczby imion, od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,R8 !(#Spisanych z plemienia Manassesa było trzydzieści dwa tysiące dwieście;,7 U("Synów Manassesa, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, według liczby imion, od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,M6 (!Spisanych z plemienia Efraima było czterdzieści tysięcy pięćset;E5 ( Synów Józefa, mianowicie synów Efraima, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, według liczby imion, od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,W4 +(Spisanych z plemienia Zebulona było pięćdziesiąt siedem tysięcy czterysta;+3 S(Synów Zebulona, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, według liczby imion, od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,X2 -(Spisanych z plemienia Issachara było pięćdziesiąt cztery tysiące czterysta;,1 U(Synów Issachara, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, według liczby imion, od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,T0 %(Spisanych z plemienia Judy było siedemdziesiąt cztery tysiące sześćset;'/ K(Synów Judy, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, według liczby imion, od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,b. A(Spisanych z plemienia Gada było czterdzieści pięć tysięcy sześćset pięćdziesiąt;'- K(Synów Gada, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, według liczby imion, od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,X, -(Spisanych z plemienia Symeona było pięćdziesiąt dziewięć tysięcy trzysta;^+ 9(Synów Symeona, w ich rodowodach, według szczepów i rodów policzonych głowa po głowie, według liczby imion, wszystkich mężczyzn od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,T* %(Spisanych z plemienia Rubena było czterdzieści sześć tysięcy pięćset;) }(Było zaś synów Rubena, pierworodnego Izraela, w ich rodowodach, według szczepów i rodów, policzonych głowa po głowie, według liczby imion, wszystkich mężczyzn od dwudziestego roku życia wzwyż, wszystkich zdatnych do służby wojskowej,U( '(Jak Pan nakazał Mojżeszowi; a tak dokonał ich przeglądu na pustyni Synaj.Z' 1(I pierwszego dnia drugiego miesiąca zgromadzili cały zbór, a oni podawali swoje pochodzenie, zapisując się imiennie według swoich szczepów i rodów, od dwudziestego roku życia wzwyż, głowa po głowie,L& (A Mojżesz i Aaron sprowadzili tych mężów, wyznaczonych imiennie,y% o(Ci są powołani przez zbór na książąt rodów ojcowskich, na dowódców tysięcznych oddziałów izraelskich.&$ K(Z Naftaliego Achira, syn Enana."# C(Z Gada Eliasaf, syn Deuela;$" G( Z Aszera Pagiel, syn Ochrana;)! Q( Z Dana Achiezer, syn Ammiszaddaja;*  S( Z Beniamina Abidan, syn Gideoniego;m W( Co się tyczy synów Józefa, to z Efraima Eliszama, syn Ammihuda, z Manassesa Gamliel, syn Pedasura;% I( Z Zebulona Eliab, syn Chelona;' M(Z Issachara Netanael, syn Suara;' M(Z Judy Nachszon, syn Amminadaba;- Y(Z Symeona Szelumiel, syn Suriszaddaja;W +(A te są imiona mężów, którzy staną z wami: z Rubena Elisur, syn Szedeura;_ ;(A z wami będzie po jednym mężu z każdego plemienia. Będą oni naczelnikami rodów. )(Wszystkich, którzy w Izraelu są zdatni do służby wojskowej od dwudziestego roku życia wzwyż, spiszcie według ich zastępów ty i Aaron,  (Zróbcie spis całego zboru synów izraelskich według ich szczepów i rodów, spis imienny wszystkich mężczyzn, głowa po głowie,( O(Pierwszego dnia drugiego miesiąca w drugim roku po wyjściu z ziemi egipskiej przemówił Pan do Mojżesza na pustyni Synaj w Namiocie Zgromadzenia tymi słowy:`;"To są przykazania, które Pan nadał przez Mojżesza synom izraelskim na górze Synaj.q]!Nie będzie się przebierać między lepszym a gorszym i nie będzie się zamieniać na inne. Jeżeli jednak je się zamieni, to jedno i drugie, i ono i to, na które zostało zamienione, będzie święte i nie może być wykupione.   Wszelka dziesięcina z bydła i z trzody, wszystko, co przejdzie pod laską pasterską, co dziesiąte będzie poświęcone Panu.gIA jeżeli ktoś chce wykupić coś ze swojej dziesięciny, to dołoży do niej jedną piątą. Wszelka dziesięcina z płodów ziemi, czy to z plonów polnych, czy z owoców drzew, należy do Pana. Jest ona poświęcona Panu.Każdy człowiek, który zostanie poświęcony przez obłożenie klątwą, nie może być wykupiony, lecz poniesie śmierć.BJednak wszystko, co jest obłożone klątwą, co ktoś przez zaklęcie poświęca Panu ze wszystkiego, co posiada - czy to będzie człowiek, czy bydlę, czy dziedziczne pole - nie może zostać sprzedane ani wykupione. Wszystko, co jest obłożone klątwą, należy jako świętość nad świętościami do Pana.NA jeżeli jest ono ze zwierząt nieczystych, to wykupi je według twojej oceny, dodając do jego ceny jedną piątą. Jeżeli zaś nie zostanie wykupione, to będzie sprzedane według twojej oceny. /Jednak pierworodnego, które jako pierworodne z bydła i tak należy do Pana, niech nikt nie poświęca. Czy to wół, czy owca, należy do Pana.j OKażda twoja ocena dokonywana będzie w syklach świątynnych, a ten sykl ma dwadzieścia gerów.  W roku jubileuszowym powróci to pole do tego, od kogo zostało kupione, czyli do tego, czyją ta ziemia była posiadłością. To kapłan obliczy mu cenę szacunkową aż do roku jubileuszowego i on da tę twoją cenę z tego samego dnia jako rzecz świętą Panu.j OA jeżeli ktoś poświęci Panu pole kupione, które nie było jego dziedziczną posiadłością,1]Pole takie, gdy zwolni się w roku jubileuszowym, będzie poświęcone Panu, tak jak pole obłożone klątwą; będzie ono należało do kapłana jako jego własność.eEJeżeli nie wykupi pola, a jednak sprzeda je komu innemu, nie może ono już być wykupione.A jeżeli ofiarodawca pola chce je wykupić, to dołoży do niego w pieniądzach jedną piątą twojej oceny i stanie się znów jego.RLecz jeżeli dopiero po roku jubileuszowym poświęcił swoje pole, to kapłan obliczy mu pieniądze według lat, jakie pozostają do następnego roku jubileuszowego, i odejmie się to od twojej oceny.eEJeżeli poświęcił swoje pole od roku jubileuszowego, to stanie się według twojej oceny.LJeżeli kto poświęci Panu kawałek pola ze swej posiadłości, to twoja ocena będzie zależna od ilości wysianego ziarna. Wysiany chomer jęczmienia odpowiada pięćdziesięciu syklom srebra.}Jeżeli ofiarodawca będzie chciał swój dom wykupić, to dołoży do niego jedną piątą twojej oceny i będzie jego. Jeżeli kto poświęci swój dom Panu jako świętość, kapłan go oceni drożej lub taniej. Jak go kapłan oceni, tak się stanie!T# Jeżeli potem chce je wykupić, to dołoży jedną piątą do twojej oceny._9 A kapłan je oszacuje, drożej lub taniej. Jak ty, kapłanie, je ocenisz, tak będzie! ~; A jeżeli któreś ze zwierząt nieczystych, których się nie składa w ofierze, ma być darem dla Pana, to niech postawi to zwierzę przed kapłanem, } Nie będziecie go zamieniali ani zastępowali innym, ani lepszym gorszego, ani gorszym lepszego. Jeżeli jednak zastąpi się bydlę bydlęciem, to i jedno, i drugie, na które je wymieniono, będzie świętym - i to ofiarowane, i to, które ma je zastąpić.w|i Jeżeli coś z bydła składają jako ofiarę dla Pana, to wszystko, co z niego daje się Panu, jest święte.D{Jeżeli jest za ubogi, aby zapłacić według takiej twojej oceny, postawią go przed kapłanem, a kapłan go oszacuje. Zależnie od tego, na ile stać ślubującego, kapłan go oszacuje.#zAJeżeli chodzi o sześćdziesięcioletniego i wyżej, to za mężczyznę twoja ocena będzie wynosiła piętnaście sykli, a za kobietę dziesięć sykli.eyEJeżeli chodzi o dziecko od jednego miesiąca do pięciu lat, to twoja ocena będzie wynosiła za dziecko płci męskiej pięć sykli srebra, a za dziecko płci żeńskiej twoja ocena będzie wynosiła trzy sykle srebra./xYJeżeli chodzi o młodzież od pięciu do dwudziestu lat, to twoja ocena będzie wynosiła za rodzaj męski dwadzieścia sykli, a za rodzaj żeński dziesięć sykli.Vw'Jeżeli to jest kobieta, to twoja ocena będzie wynosiła trzydzieści sykli.9vmTo twoja ocena będzie taka: Za mężczyznę od dwudziestu lat do lat sześćdziesięciu będzie twoja ocena wynosiła pięćdziesiąt sykli srebra według sykla świątynnego.u7Mów do synów izraelskich i powiedz im tak: Jeżeli kto składa Panu jakieś szczególne ślubowanie dotyczące jakichś osób według twojej oceny,2t cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:s%.Te są ustawy, wyroki i prawa, które Pan ustanowił między sobą a między synami izraelskimi na górze Synaj za pośrednictwem Mojżesza.r+-I wspomnę dla nich na przymierze z przodkami, których wyprowadziłem z ziemi egipskiej na oczach narodów, aby być ich Bogiem; Jam jest Pan.Pq,A jednak, gdy przebywać będą w ziemi swoich wrogów, nie wzgardzę nimi i nie obrzydzę ich sobie tak dalece, by ich wytępić i naruszyć moje przymierze z nimi, gdyż Ja, Pan, jestem ich Bogiem.zpo+A ziemia ta będzie przez nich opuszczona i będzie miała spłacone jej zaległe sabaty przez to, że opustoszeje z ich powodu, oni zaś odpłacą za swoje winy, ponieważ wzgardzili moimi prawami, a moje ustawy obrzydziła sobie ich dusza."o?*Wspomnę na moje przymierze z Jakubem, a także na moje przymierze z Izaakiem, a ponadto wspomnę na moje przymierze z Abrahamem; wspomnę i tę ziemię.2n_)Więc i Ja będę postępował wobec nich opornie i zaprowadzę ich do ziemi ich wrogów. Może wtedy ukorzy się ich nieobrzezane serce i wtedy zapłacą za swoje winy.}mu(Będą wyznawać swój grzech i grzech swoich ojców, że odstąpili ode mnie i że postępowali wobec mnie opornie.l'A ci, którzy z was się ostaną, zgniją za swoje grzechy w ziemiach waszych wrogów, a także za winy swoich ojców zgniją jak i oni.Lk&Zginiecie wśród narodów i pochłonie was ziemia waszych wrogów.1j]%Będą się potykać jeden o drugiego, jak się to dzieje, gdy się ucieka przed mieczem, choć nikt nie ściga. Nie będziecie mogli ostać się wobec waszych wrogów.i'$Tym, którzy pozostaną przy życiu wśród was, włożę zwątpienie do ich serc w ziemiach ich wrogów, i płoszyć ich będzie nawet szelest zdmuchniętego z drzewa liścia, i będą uciekać jak się ucieka przed mieczem, i będą padać, choć nikt ich nie ściga.h#Przez wszystkie dni spustoszenia będzie odpoczywać, gdyż nie odpoczywała w czasie waszych sabatów, kiedyście wy na niej mieszkali.Cg"Wtedy ta ziemia będzie miała spłacone jej zaległe sabaty przez wszystkie dni jej spustoszenia, a wy będziecie w ziemi waszych wrogów. Wtedy odpocznie ziemia i otrzyma swoje sabaty.f!Was zaś rozproszę między narodami i jeszcze za wami dobędę miecza, i ziemia wasza stanie się pustkowiem, a miasta wasze ruiną.meU Ja sam spustoszę ziemię tak, że osłupieją nad nią wasi wrogowie, którzy na niej zamieszkają.pd[Obrócę wasze miasta w ruiny i spustoszę wasze świątynie, i nie będę wąchał woni waszych ofiar.c%Spustoszę wasze wzgórza i rozwalę wasze obeliski, i rzucę wasze trupy na rozwaliska waszych bałwanów, i obrzydzi was sobie moja dusza.cbABędziecie jedli ciało waszych synów, również ciało waszych córek jeść będziecie.laSTo i Ja wystąpię z gniewem przeciwko wam i także Ja ukarzę was siedmiokrotnie za wasze grzechy.e`EJeżeli i po tym słuchać mnie nie będziecie i będziecie postępować wobec mnie opornie,O_A kiedy złamię podporę waszego chleba, dziesięć kobiet będzie piec wasz chleb w jednym piecu. Będą wam wydzielać chleb na wagę, wy zaś będziecie wprawdzie jeść, ale się nie nasycicie.)^MSprowadzę na was miecz, który pomści złamane przymierze. A gdy zbierzecie się w waszych miastach, ześlę na was zarazę i będziecie wydani w ręce wroga.p][To również i Ja postąpię wobec was opornie i także Ja uderzę was siedmiokrotnie za wasze grzechy.d\CJeżeli i przez to nie dacie mi się pouczyć i będziecie postępować wobec mnie opornie,[9Ześlę na was dzikie zwierzęta, a te pozbawią was dzieci i wytępią wasze bydło oraz uszczuplę waszą liczbę tak, że wasze drogi opustoszeją.Z7A jeżeli będziecie postępować wobec mnie opornie i nie będziecie chcieli mnie słuchać, pomnożę siedmiokrotnie ciosy na was za wasze grzechy:sYaDaremne będą wysiłki wasze, ziemia wasza nie wyda swego plonu, a drzewo tej ziemi nie wyda swego owocu.pX[Złamię wyniosłą pychę waszą i uczynię wasze niebo jak z żelaza, a ziemię waszą jak ze spiżu.vWgA jeżeli mimo to nie będziecie mnie słuchać, to nadal was smagać będę siedmiokrotnie za wasze grzechy.NVI zwrócę moje oblicze przeciwko wam, i będziecie pobici przez waszych nieprzyjaciół. Panować będą nad wami wasi przeciwnicy i rzucicie się do ucieczki, choć nikt was nie będzie ścigał.KUTo i Ja uczynię wam to: Nawiedzę was trwogą, wycieńczeniem i gorączką, które wyniszczają oczy i trawią życie. Daremnie będziecie siać swoje ziarno, bo zjedzą je wasi nieprzyjaciele.BTJeżeli wzgardzicie moimi ustawami oraz jeżeli będziecie odczuwali odrazę do moich praw i nie będziecie wypełniali wszystkich moich przykazań, podważając moje przymierze z wami,kSQAle jeżeli nie będziecie mnie słuchać i nie będziecie wypełniać tych wszystkich przykazań,IR  Jam jest Pan, Bóg wasz, który wyprowadziłem was z ziemi egipskiej, abyście nie zostali ich niewolnikami, połamałem drewna waszego jarzma i sprawiłem, że wyprostowani chodzić możecie.aQ= Będę się przechadzał wśród was i będę waszym Bogiem, a wy będziecie moim ludem.XP+ Umieszczę też przybytek mój wśród was i dusza moja nie obrzydzi was sobie.}Ou Będziecie spożywali zboże z poprzednich zbiorów, ale potem usuniecie stare, aby móc zrobić miejsce dla nowego.`N; Zwrócę się ku wam, rozplenię was i rozmnożę oraz umocnię przymierze moje z wami.MPięciu waszych będzie ścigać stu, a stu waszych będzie ścigać dziesięć tysięcy i wasi wrogowie padną przed wami od miecza.OLBędziecie ścigać swoich wrogów, a oni padną przed wami od miecza./KYUdzielę pokoju temu krajowi, będziecie spoczywać, a nikt was nie przestraszy. Wytępię dzikie zwierzęta z ziemi i miecz nie będzie przechodził przez wasz kraj.2J_Młocka trwać będzie u was do winobrania, a winobranie trwać będzie do siewu, będziecie jedli swój chleb do syta i będziecie mieszkać bezpiecznie w swojej ziemi.uIeTo dam wam deszcze w swoim czasie właściwym, a ziemia dawać będzie swój plon i drzewo polne swój owoc.nHWJeżeli będziecie postępować według moich ustaw i przestrzegać moich przykazań i je wykonywać,[G1Będziecie przestrzegać moich sabatów i czcić moją świątynię; Jam jest Pan.gF KNie będziecie czynili sobie bałwanów ani stawiali sobie podobizny rzeźbionej, ani kamiennych pomników, ani też umieszczali kamiennych obrazów w ziemi waszej, by im się kłaniać; gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.E+7Gdyż moimi sługami są synowie izraelscy. Moimi sługami są ci, których ja wyprowadziłem z ziemi egipskiej. Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.zDo6Ale jeżeli nie zostanie wykupiony według tych sposobów, to w roku jubileuszowym wyjdzie wolny ze swymi synami,pC[5Będzie u niego jako najemnik z roku na rok. Nie będzie się z nim surowo obchodził na twoich oczach.B4A jeżeli pozostaje niewiele lat do roku jubileuszowego, niech mu się je zaliczy. Według liczby tych lat niech zwróci swój wykup.A3Jeżeli pozostaje jeszcze wiele lat, to według ich liczby niech zwróci swój wykup z pieniędzy, za które został kupiony.i@M2Ze swoim nabywcą rozliczy się od roku, w którym mu się sprzedał aż do roku jubileuszowego, a pieniądze, za które się sprzedał, zostaną obliczone według liczby lat; jako dni najemnika będzie mu się je zaliczać.?/1Albo jego stryj, albo syn jego stryja wykupi go, albo ktokolwiek z jego bliskiej rodziny go wykupi, albo jeżeli go stać na to, sam się wykupi.P>0To po sprzedaniu się ma on prawo wykupu. Jeden z jego braci wykupi go:;=q/A jeżeli wzbogaci się przy tobie obcy przybysz i osiedleniec, a twój brat przy nim zubożeje i sprzeda się przybyszowi osiadłemu przy tobie albo potomkowi rodziny przybysza,[<1.Będziecie ich przekazywać po sobie na dziedziczną własność synom swoim na zawsze. Jako niewolników mieć ich będziecie. Lecz z waszymi braćmi, synami izraelskimi, nie będziecie obchodzić się surowo.J;-Również spośród synów osiedleńców mieszkających z wami kupujcie ich i spośród ich potomków, którzy są z wami, których zrodzili w waszej ziemi. Oni mogą być waszą własnością.:5,Co do twojego niewolnika i twojej niewolnicy, których chciałbyś mieć, to niewolników i niewolnice kupujcie od narodów, które są wokoło was.X9++Nie będziesz się z nim obchodził surowo, ale będziesz się bał swego Boga.y8m*Gdyż są oni moimi sługami, których wyprowadziłem z ziemi egipskiej. Nie będą sprzedawani jako niewolnicy. 7 )Wtedy wyjdzie od ciebie jako wolny, on i jego synowie z nim, i wróci do rodziny swojej i do posiadłości ojców swoich wróci.k6Q(Będzie u ciebie jak najemnik, jak osiedleniec. Będzie służył u ciebie do roku jubileuszowego.t5c'Jeżeli zubożeje przy tobie twój brat i sprzeda się tobie, nie będziesz go obarczał pracą niewolnika.4 &Jam jest Pan, Bóg twój, który was wyprowadziłem z ziemi egipskiej, aby wam dać ziemię kanaanejską i być waszym Bogiem.i3M%Nie dasz mu swoich pieniędzy na odsetki, a swojej żywności mu nie dasz, aby więcej odebrać.r2_$Nie bierz od niego odsetek ani lichwy, a bój się swojego Boga, aby twój brat mógł żyć obok ciebie.1#Jeżeli zubożeje twój brat i podupadnie, to ty go wspomożesz na równi z obcym przybyszem czy tubylcem, aby mógł żyć obok ciebie.y0m"Również pole przynależne do ich miast nie będzie sprzedawane, gdyż jest ono ich posiadłością wieczystą.r/_!A jeżeli kto z Lewitów nie skorzysta z prawa wykupu, wówczas sprzedany dom w mieście, które do nich należy, zostanie zwolniony w roku jubileuszowym, gdyż domy miast Lewitów są ich posiadłością pośród synów izraelskich.~.w Co do miast Lewitów i domów w miastach przez nich posiadanych, to Lewitom przysługuje prawo wykupu każdego czasu.8-kDomy po wsiach, które nie są otoczone wokoło murem, będą uważane za równe z polem uprawnym. Będą one podlegały prawu wykupu i w roku jubileuszowym staną się wolne.I, A jeżeli nie zostanie wykupiony do końca pełnego roku, wtedy dom w mieście otoczonym murem pozostanie na zawsze u jego nabywcy i jego potomstwa. Nie będzie zwolniony w roku jubileuszowym.)+MJeżeli kto sprzeda dom mieszkalny w mieście otoczonym murem, to będzie miał prawo wykupu do końca roku jego sprzedaży; jego prawo wykupu jest ograniczone.[*1Jeżeli jednak nie znajdzie dosyć, aby mógł zwrócić to, co sprzedał, pozostanie w ręku nabywcy aż do roku jubileuszowego. Ale w roku jubileuszowym zostanie zwolniona i on wróci do swojej posiadłości.y)mTo odliczy lata od swojej sprzedaży i zwróci resztę temu, komu sprzedał, i powróci do swojej posiadłości.r(_A jeśli kto nie będzie miał wykupiciela, lecz potem stać go będzie i znajdzie dosyć na swój wykup,%'EGdy zubożeje twój brat i sprzeda coś ze swojej posiadłości, wtedy wystąpi jako wykupiciel jego najbliższy krewny i wykupi to, co sprzedał jego brat.]&5W całym kraju, który jest w waszym posiadaniu, ustanowicie dla ziemi prawo wykupu:% Ziemi nie będzie się sprzedawać na zawsze, gdyż ziemia należy do mnie, a wy jesteście u mnie przybyszami i mieszkańcami.1$]Będziecie siali w ósmym roku, ale będziecie jedli jeszcze z plonu zeszłorocznego aż do roku dziewiątego; dopóki nie będzie nowego plonu, będziecie jedli stary.j#OTo Ja ześlę takie błogosławieństwo moje dla was w szóstym roku, iż wyda plon na trzy lata. "A jeślibyście pomyśleli: Co będziemy jedli w siódmym roku, skoro nie będziemy siali i nie będziemy zbierali naszego plonu?g!IA ziemia wyda swój plon, będziecie jedli do syta i mieszkać będziecie na niej bezpiecznie.~ wWykonujcie moje ustawy i przestrzegajcie moich praw, i wypełniajcie je, a będziecie mieszkać na ziemi bezpiecznie.yA nie będziecie oszukiwać jeden drugiego, lecz będziecie się bać swego Boga, gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.2_Im więcej będzie lat, tym wyższa będzie cena tego kupna, a im mniej będzie lat, tym niższa będzie cena tego kupna, gdyż on ci sprzedaje ilość rocznych plonów.<sWedług liczby lat, które upłynęły od roku jubileuszowego, będziesz kupował od swego bliźniego, on zaś sprzeda tobie według liczby lat, przez które korzystał z plonów. A kiedy będziecie sprzedawać coś swemu bliźniemu lub coś kupować od swego bliźniego, niechaj nikt nie oszukuje swego brata.I  W tym roku jubileuszowym wrócicie każdy do swojej własności.tc Gdyż jest to rok jubileuszowy. Będzie on dla was święty; lecz wprost z pola będziecie jedli jego plon.kQ Rokiem jubileuszowym będzie dla was ten pięćdziesiąty rok. Nie będziecie obsiewać i nie będziecie żąć tego, co w ciągu niego samo wyrosło, i nie będziecie zbierać winogron z nie obciętych w ciągu niego pędów,eE Poświęcicie pięćdziesiąty rok i obwołacie w ziemi wolność dla wszystkich jej mieszkańców. Będzie to dla was rok jubileuszowy. Wrócicie każdy do dawnej swojej własności i wrócicie każdy do swojej rodziny.  W dziesiątym dniu siódmego miesiąca każesz zadąć w róg. W dniu pojednania każecie dąć w rogi po całej waszej ziemi.3Naliczysz sobie siedem lat sabatowych, siedem razy po siedem lat. Czas tych siedmiu lat sabatowych obejmować będzie czterdzieści dziewięć lat.lSDla twojego bydła i dla zwierząt, które są na twojej ziemi będzie pożywieniem cały jej plon.OTo, co ziemia wyda w czasie swego odpoczynku, będzie dla was pożywieniem - dla ciebie i dla twego sługi, i dla twojej służebnicy, i dla twego najemnika, i dla tych, którzy u ciebie mieszkają,1]Nie będziesz zbierał żniwa z tego, co samo wyrosło po żniwie twoim, i nie będziesz zrywał winogron z nie obciętych pędów. Ziemia mieć będzie rok odpoczynku. ;Lecz w roku siódmym będzie mieć ziemia sabat całkowity, odpoczynek, sabat dla Pana. Nie będziesz obsiewał swego pola ani obcinał swojej winnicy.Przez sześć lat będziesz obsiewał swoje pole i przez sześć lat będziesz obcinał swoją winnicę, i będziesz zbierał jej plon.#Mów do synów izraelskich i powiedz im tak: Gdy wejdziecie do ziemi, którą Ja wam daję, to ziemia ta będzie obchodzić sabat dla Pana:C I przemówił Pan do Mojżesza na górze Synaj tymi słowy:2_I przemówił Mojżesz do synów izraelskich, a oni wyprowadzili bluźniercę poza obóz i ukamienowali go. Synowie izraelscy uczynili tak, jak Pan nakazał Mojżeszowi.z oBędzie u was jedno prawo, zarówno dla obcego przybysza jak i dla krajowca, gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.Z /Kto zabije zwierzę, zapłaci za nie, a kto zabije człowieka, poniesie śmierć.l SZłamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane.U %Jeżeli kto okaleczy swego bliźniego, uczyni mu się tak, jak sam uczynił.F A kto zabije zwierzę, zapłaci za nie, zwierzę za zwierzę.9oJeżeli kto zabije człowieka, poniesie śmierć.(KKto bluźni imieniu Pana, poniesie śmierć. Ukamienuje go cały zbór; zarówno obcy przybysz jak i krajowiec za bluźnierstwo imieniu Pana poniesie śmierć.jOA synom izraelskim powiedz tak: Każdy, kto przeklina swego Boga, poniesie karę za swój grzech.3Wyprowadź bluźniercę poza obóz, a wszyscy, którzy to słyszeli, niech położą ręce swoje na jego głowie i niech ukamienuje go cały zbór.3c I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:_9 I osadzili go pod strażą, aż sprawa zostanie rozstrzygnięta przez orzeczenie Pana.@{ Syn tej kobiety Izraelitki bluźnił imieniu Pana i przeklinał go; przyprowadzono go tedy do Mojżesza. Matka jego nazywała się Szelamit, a była córką Dibriego, z plemienia Dan.0[ A oto był między synami izraelskimi syn pewnej kobiety, Izraelitki, ale męża Egipcjanina. Ten syn Izraelitki pokłócił się w obozie z pewnym mężem Izraelitą.F Będą one należały do Aarona i do jego synów; będą je jedli w świętym miejscu, gdyż jest to świętość nad świętościami z ogniowych ofiar dla Pana jako należność wieczysta.xkW każdy sabat będzie się je nieustannie układać przed Panem od synów izraelskich jako wieczne przymierze. ~Następnie na każdy rząd położysz czystego kadzidła, aby było na tym chlebie ofiarą przypomnienia, ofiarą ogniową dla Pana.d}CUłożysz je w dwóch rzędach, po sześć w rzędzie, na szczerozłotym stole przed Panem;~|wWeźmiesz też przedniej mąki i upieczesz z niej dwanaście placków, każdy placek z dwóch dziesiątych efy mąki._{9Ustawi te lampy na szczerozłotym świeczniku, aby świeciły przed Panem nieustannie.Iz Na zewnątrz zasłony Skrzyni Świadectwa w Namiocie Zgromadzenia będzie ją Aaron przygotowywał, aby świeciła od wieczora do rana nieustannie. Jest to ustawa wieczna dla waszych pokoleń.y)Nakaż synom izraelskim, aby ci przynieśli do świecznika czystego, wytłoczonego z oliwek oleju, aby można było nieustannie palić lampę.2x cI przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy: yH~~k}}})||q|{~zz`yyBxxxwwTvvSuu6tt~srr}rqqeqppWooo.nnUmmll@kkUjj_iikhhpgfffedd cbbUaawa`` __n^^n]]M\\ [>y=<;;k:988 76s6544]3S22]11\1'0/..-,,++*))+(Z''U&%%$!"""S"!!w! C7%7R XAxJsF4e7[ v .  R $ Hc8 w(By+QS(FJeden kozioł na ofiarę za grzech,PP(EJeden cielec, jeden baran, jedno roczne jagnię na ofiarę całopalną,EO(DJedna złota czara wagi dziesięciu sykli, pełna kadzidła,bN?(CDar jego stanowiły jedna srebrna misa wagi stu trzydziestu sykli, jedna srebrna czasza wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne mąki przedniej zaczynionej oliwą, na ofiarę z pokarmów,LM(BDziesiątego dnia książę synów Dana Achiezer, syn Ammiszaddaja.L(AA na ofiarę pojednania dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć rocznych jagniąt. Taki był dar Abidana, syna Gideoniego.+KS(@Jeden kozioł na ofiarę za grzech,PJ(?Jeden cielec, jeden baran, jedno roczne jagnię na ofiarę całopalną,EI(>Jedna złota czara wagi dziesięciu sykli, pełna kadzidła,aH=(=Dar jego stanowiły jedna srebrna misa wagi stu trzydziestu sykli, jedna srebrna czasza wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne mąki przedniej zaczynionej oliwą na ofiarę z pokarmów,MG((3Jeden cielec, jeden baran, jedno roczne jagnię na ofiarę całopalną,E=(2Jedna złota czara wagi dziesięciu sykli, pełna kadzidła,a<=(1Dar jego stanowiły jedna srebrna misa wagi stu trzydziestu sykli, jedna srebrna czasza wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne przedniej mąki zaczynionej oliwą na ofiarę z pokarmów,H; (0Siódmego dnia książę synów Efraima Eliszama, syn Ammihuda. :(/A na ofiarę pojednania dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć rocznych jagniąt. Taki był dar Eliasafa, syna Deuela.+9S(.Jeden kozioł na ofiarę za grzech,P8(-Jeden cielec, jeden baran, jedno roczne jagnię na ofiarę całopalną,E7(,Jedna złota czara wagi dziesięciu sykli, pełna kadzidła,a6=(+Dar jego stanowiły jedna srebrna misa wagi stu trzydziestu sykli, jedna srebrna czasza wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne mąki przedniej zaczynionej oliwą na ofiarę z pokarmów,A5(*Szóstego dnia książę synów Gada Eliasaf, syn Deuela.4#()A na ofiarę pojednania dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć rocznych jagniąt. Taki był dar Szelumiela, syna Suriszaddaja.+3S((Jeden kozioł na ofiarę za grzech,P2('Jeden cielec, jeden baran, jedno roczne jagnię na ofiarę całopalną,E1(&Jedna złota czara wagi dziesięciu sykli, pełna kadzidła,a0=(%Dar jego stanowiły jedna srebrna misa wagi stu trzydziestu sykli, jedna srebrna czasza wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne przedniej mąki zaczynionej oliwą na ofiarę z pokarmów,L/($Piątego dnia książę synów Symeona Szelumiel, syn Suriszaddaja. .(#A na ofiarę pojednania dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć rocznych jagniąt. Taki był dar Elisura, syna Szedeura.+-S("Jeden kozioł na ofiarę za grzech,P,(!Jeden cielec, jeden baran, jedno roczne jagnię na ofiarę całopalną,E+( Jedna złota czara wagi dziesięciu sykli, pełna kadzidła,a*=(Dar jego stanowiły jedna srebrna misa wagi stu trzydziestu sykli, jedna srebrna czasza wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne przedniej mąki zaczynionej oliwą na ofiarę z pokarmów,E)(Czwartego dnia książę synów Rubena Elisur, syn Szedeura. ((A na ofiarę pojednania dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć rocznych jagniąt. Taki był dar Eliaba, syna Chelona.+'S(Jeden kozioł na ofiarę za grzech,P&(Jeden cielec, jeden baran, jedno roczne jagnię na ofiarę całopalną,E%(Jedna złota czara wagi dziesięciu sykli, pełna kadzidła,b$?(Dar jego stanowiły jedna srebrna misa wagi stu trzydziestu sykli, jedna srebrna czasza wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne mąki przedniej zaczynionej oliwą, na ofiarę z pokarmów,E#(Trzeciego dnia książę synów Zebulona Eliab, syn Chelona. "(A na ofiarę pojednania dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć rocznych jagniąt. Taki był dar Netanaela, syna Suara.,!U(Jednego kozła na ofiarę za grzech,U %(Jednego cielca, jednego barana, jedno roczne jagnię na ofiarę całopalną,I (Jedną złotą czarę wagi dziesięciu sykli, pełną kadzidła,q](Przyniósł on jako swój dar jedną srebrną misę wagi stu trzydziestu sykli, jedną srebrną czaszę wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne mąki przedniej zaczynionej oliwą na ofiarę z pokarmów,V'(Drugiego dnia przyniósł dar Netanael, syn Suara, wódz plemienia Issachara.(A na ofiarę pojednania dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć rocznych jagniąt. Taki był dar Nachszona, syna Amminadaba.+S(Jeden kozioł na ofiarę za grzech,R(Jeden cielec, jeden baran i jedno roczne jagnię, na ofiarę całopalną,E(Jedna złota czara wagi dziesięciu sykli, pełna kadzidła,a=( Dar jego stanowiły jedna srebrna misa wagi stu trzydziestu sykli, jedna srebrna czasza wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne przedniej mąki zaczynionej oliwą na ofiarę z pokarmów,Z/( Pierwszego dnia przyniósł swój dar Nachszon, syn Amminadaba, z plemienia Judy.{q( I rzekł Pan do Mojżesza: Niech każdego dnia tylko jeden książę przynosi swój dar na poświęcenie ołtarza.( Przynieśli też książęta dary na poświęcenie ołtarza w dniu jego namaszczenia; książęta złożyli swoje dary przed ołtarzem.|s( Kehatytom nie dał nic, gdyż mieli nosić na ramionach to, co należało do ich służby przy rzeczach świętych.y(Cztery wozy zaś i osiem wołów dał Merarytom stosownie do ich służby, pod nadzorem Itamara, syna kapłana Aarona.L(Dwa wozy i cztery woły dał Gerszonitom stosownie do ich służby.>y(Mojżesz wziął te wozy i te woły i dał je Lewitom.wi(Weź je od nich do posług przy Namiocie Zgromadzenia i daj je Lewitom, każdemu z nich według jego służby.*Q(Wtedy rzekł Pan do Mojżesza tak:I (I przywiedli swoje dary ofiarne przed Pana: sześć krytych wozów i dwanaście wołów, po jednym wozie na dwóch książąt i po jednym wole na każdego, i przyprowadzili je przed przybytek. #(Zbliżyli się książęta izraelscy, naczelnicy rodów - są oni naczelnikami plemion i przełożonymi nad tymi, którzy zostali spisani -L  (W dniu, kiedy Mojżesz ukończył budowę przybytku, namaścił go i poświęcił wraz ze wszystkimi jego sprzętami, a także ołtarz wraz ze wszystkimi jego sprzętami namaścił i poświęcił,a =(Tak będą wzywać imienia mojego nad synami izraelskimi, a Ja będę im błogosławił.F (Niech obróci Pan twarz swoją ku tobie i niech ci da pokój.S !(Niech rozjaśni Pan oblicze swoje nad tobą i niech ci miłościw będzie;:q(Niech ci błogosławi Pan i niechaj cię strzeże;kQ(Powiedz Aaronowi i jego synom: Tak będziecie błogosławić synów izraelskich, mówiąc do nich:3c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:&G(Takie jest prawo dotyczące zarówno nazyrejczyka, który złożył ślub, jak i jego daru ofiarnego dla Pana zgodnie ze ślubem jego nazyreatu, niezależnie od tego, na co go poza tym stać. Zgodnie ze swoim ślubem, jaki złożył, postąpi według prawa dotyczącego jego nazyreatu.sa(Kapłan dokona tym obrzędu potrząsania przed Panem; jest to rzecz święta przeznaczona dla kapłana, wraz z mostkiem jako częścią do potrząsania i z łopatką jako darem ofiarnym podniesienia. Potem nazyrejczyk może pić wino.K(Następnie kapłan weźmie ugotowaną łopatkę z barana i jeden przaśny placek z kosza, i jeden przaśny opłatek i położy na dłoniach nazyrejczyka, gdy ten ogoli swoje poświęcone włosy.L(Potem nazyrejczyk ogoli u wejścia do Namiotu Zgromadzenia swoją poświęconą głowę, weźmie włosy ze swojej poświęconej głowy i położy na ogień, który płonie pod ofiarą pojednania./(Barana zaś złoży Panu jako ofiarę pojednania wraz z koszem przaśników. Dokona też kapłan za niego ofiary z pokarmów i ofiary z płynów.`;(Kapłan złoży to przed Panem i dokona za niego ofiary za grzech i ofiary całopalnej,7(Kosz przaśników z przedniej mąki, placki zaczynione oliwą, przaśne opłatki pomazane oliwą wraz z ich ofiarą z pokarmów i ofiarą z płynów.M~(Złoży on w darze ofiarnym Panu jednego baranka rocznego bez skazy na ofiarę całopalną, jedną owieczkę roczną bez skazy na ofiarę za grzech, jednego barana bez skazy na ofiarę pojednania,}5( A takie jest prawo dotyczące nazyrejczyka: W dniu, gdy wypełni się czas jego nazyreatu, przyprowadzi się go do wejścia do Namiotu Zgromadzenia.J|( On zaś poświęci się ponownie Panu na czas swojego nazyreatu i przyniesie rocznego baranka na ofiarę pokutną. Jednak poprzedni czas przepadnie, gdyż jego nazyreat został zanieczyszczony.b{?( Kapłan złoży jedno na ofiarę za grzech, a drugie na ofiarę całopalną i dokona za niego przebłagania za to, że zgrzeszył przez zetknięcie się ze zmarłym, i tego samego dnia poświęci na nowo jego głowę,wzi( A dnia ósmego przyniesie do kapłana dwie synogarlice lub dwa gołąbki, do wejścia do Namiotu Zgromadzenia.9ym( Jeśliby jednak ktoś nagle umarł przy nim i przez to zanieczyściłby jego poświęconą głowę, to ogoli swoją głowę w dniu swego oczyszczenia. Ogoli ją siódmego dnia,Cx(Przez cały czas swojego nazyreatu jest poświęcony Panu.+wQ(Nie będzie się zanieczyszczał nawet przy swoim zmarłym ojcu, matce, bracie i siostrze swojej, gdyż na jego głowie jest znak poświęcenia się swojemu Bogu.cvA(Przez cały czas, na jaki poświęcił się Panu, nie będzie przystępował do zmarłego.duC(Przez cały czas jego ślubu nazyreatu brzytwa nie przejdzie po jego głowie. Dopóki nie wypełnią się dni, na które poświęcił się Panu, będzie poświęcony. Pozwoli swobodnie róść włosom na swojej głowie. t;(Przez cały czas swojego nazyreatu nie będzie jadł niczego, co się zbiera z winnego krzewu, począwszy od niedojrzałych winogron aż do wytłoczyn.dsC(To niech powstrzyma się od wina i napoju odurzającego. Nie będzie pił octu winnego i octu z napoju odurzającego, nie będzie pił żadnego soku z winogron i nie będzie jadł winogron ani świeżych, ani suszonych.r5(Przemów do synów izraelskich i powiedz im: Jeżeli mężczyzna lub kobieta złoży szczególny ślub, ślub nazyreatu, aby się poświęcić Panu,2q c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:Rp(Mąż będzie wolny od winy, a kobieta ta poniesie karę za swoją winę.(oK(Albo jeżeli mąż poweźmie podejrzenie i posądza swoją żonę, to postawi swoją żonę przed Panem, a kapłan postąpi z nią zgodnie z całym tym prawem.ny(Takie jest prawo dotyczące posądzenia: Jeżeli żona nie dochowa wierności swojemu mężowi i stanie się nieczystaqm](Lecz jeżeli kobieta ta nie była skalana i jest czysta, to nie poniesie szkody i może mieć potomstwo.l(A gdy się jej da napić tej wody, to jeżeli stała się nieczystą i zdradziła swojego męża, przeniknie ją woda przekleństwa i wywoła gorycz, a łono jej spuchnie i zwiotczeją jej biodra, i kobieta ta będzie przekleństwem pośród swego ludu.k5(Kapłan weźmie też z ofiary z pokarmów pełną garść jako ofiarę pamiątki i spali na ołtarzu, a następnie da tej kobiecie napić się wody.j1(Potem kapłan odbierze z ręki tej kobiety pokarmową ofiarę podejrzenia, wykona nią obrzęd potrząsania przed Panem i złoży ją na ołtarzu.~iw(Następnie da tej kobiecie wypić gorzką wodę przekleństwa. I przeniknie ją woda przekleństwa, i wywoła gorycz.Rh(Potem kapłan wypisze te przekleństwa na zwoju i zmyje je wodą goryczy,g)(Niech też przeniknie ta woda przekleństwa twoje wnętrzności, aby ci spuchło łono i zwiotczały biodra. A kobieta ta odpowie: Amen, amen.{fq(To kapłan zaprzysięgnie tę kobietę przysięgą przekleństwa i powie kapłan do tej kobiety: Niech cię Pan uczyni złorzeczeniem i przekleństwem pośród ludu twego. Niech Pan sprawi, że zwiotczeją twoje biodra i spuchnie twoje łono.#eA(Lecz jeżeli byłaś niewierna swojemu mężowi i stałaś się nieczystą, i jeżeli inny mężczyzna oprócz twojego męża obcował z tobą cieleśnie,dy(I zaprzysięgnie kapłan tę kobietę, i powie do niej: Jeżeli nie obcował z tobą inny mężczyzna i jeżeli nie byłaś niewierną swemu mężowi, i nie stałaś się nieczystą, to niech ta gorzka woda przekleństwa nie przyniesie ci szkody. c(Potem kapłan każe tej kobiecie stanąć przed Panem, rozpuści włosy tej kobiety i złoży na jej dłoniach pokarmową ofiarę pamięci - jest to ofiara z pokarmów złożona jako ofiara posądzenia - w ręku kapłana zaś będzie gorzka woda przekleństwa.b9(I nabierze kapłan wody poświęconej do naczynia glinianego. Weźmie też kapłan nieco prochu, który jest na podłodze przybytku, i wsypie do wody.Ha (Wtedy kapłan każe jej się zbliżyć i stawi ją przed Panem,+`Q(To przyprowadzi ten mąż swoją żonę do kapłana i przyniesie na ofiarę za nią jedną dziesiątą efy mąki jęczmiennej. Nie wyleje na nią oliwy i nie doda do niej kadzidła, gdyż jest to ofiara z pokarmów, złożona jako ofiara posądzenia, ofiara pamięci, przypominająca winę.<_s(Lecz mąż poweźmie podejrzenie i posądza swoją żonę, że stała się nieczysta; lub jeżeli poweźmie podejrzenie i posądza swoją żonę, a ona nie stała się nieczystą;P^( Przez to, że inny mężczyzna cieleśnie z nią obcuje, lecz mąż jej o tym nie wie, bo ona się z tym kryje, że staje się nieczystą, a nie ma na to świadka i ona nie została na tym schwytana;X]+( Powiedz do synów izraelskich: Jeżeli czyjaś żona zbłądzi i zdradzi męża3\c( I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:i[M( Cokolwiek ktoś poświęca, do niego będzie należeć: co kapłanowi składa, do niego należy.qZ]( Do niego też należeć będą wszystkie święte dary synów izraelskich, które składają kapłanowi.xYk(A jeżeli człowiek ten nie ma krewnego, któremu by należało zwrócić należność, wtedy zwrot należny Panu przejdzie na kapłana z wyjątkiem barana przeznaczonego na ofiarę pojednania, którym dokonuje się za niego przebłaganie.4Xc(Niech wyznają swój grzech, który popełnili, i niech też w całości zwrócą to, co winni, dodając do tego jedną piątą, i niech oddają temu, wobec kogo zawinili.IW (Powiedz do synów izraelskich: Jeżeli mężczyzna albo kobieta popełnią jakikolwiek grzech wobec człowieka, to sprzeniewierzają się wobec Pana. Gdy tacy ludzie obciążą się tą winą,3Vc(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:U (I uczynili tak synowie izraelscy, i usunęli ich poza obóz. Jak powiedział Pan do Mojżesza, tak uczynili synowie izraelscy.T-(Usuniecie zarówno mężczyznę, jak kobietę poza obóz, usuniecie ich, aby nie zanieczyszczali swojego obozu, gdzie Ja mieszkam pośród nich.;Sq(Rozkaż synom izraelskim, aby usunęli z obozu wszystkich trędowatych, wszystkich cierpiących na wyciek i wszystkich, którzy się zanieczyścili przez zetknięcie ze zmarłym.2R c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:/QY(1Zgodnie z rozkazem Pana przekazanym przez Mojżesza przeznaczono każdego z osobna do jego służby i do noszenia jego ciężarów, tak jak Pan rozkazał Mojżeszowi.@P}(0Było spisanych osiem tysięcy pięćset osiemdziesiąt.O/(/Od trzydziestego do pięćdziesiątego roku życia, wszystkich zdatnych do wykonywania pracy i do noszenia ciężarów przy Namiocie ZgromadzeniaN(.Wszystkich spisanych Lewitów, których spisał Mojżesz i Aaron, i książęta izraelscy, według ich rodzin i szczepówM(-To są spisani z rodzin Merarytów, których spisał Mojżesz i Aaron zgodnie z rozkazem Pana, przekazanym przez Mojżesza.DL(,Spisanych według ich rodzin było trzy tysiące dwieście.Ky(+Od trzydziestego do pięćdziesiątego roku życia, wszystkich zdatnych do służby, do pracy w Namiocie Zgromadzenia,MJ(*A spisanych z rodzin Merarytów, według ich rodzin, w ich szczepachI9()To są spisani z rodzin Gerszonitów, wszyscy pełniący służbę w Namiocie Zgromadzenia, których spisał Mojżesz i Aaron zgodnie z rozkazem Pana,bH?((Spisanych według ich rodzin, w ich szczepach było dwa tysiące sześćset trzydzieści.Gy('Od trzydziestego do pięćdziesiątego roku życia, wszystkich zdatnych do służby, do pracy w Namiocie Zgromadzenia,@F}(&A spisanych Gerszonitów, według ich rodzin i szczepów9Em(%Są to spisani z rodzin Kehatytów wszyscy pełniący służbę w Namiocie Zgromadzenia, których spisał Mojżesz i Aaron zgodnie z rozkazem Pana, przekazanym przez Mojżesza.SD!($Było ich spisanych według rodzin dwa tysiące siedemset pięćdziesiąt.Cy(#Od trzydziestego do pięćdziesiątego roku życia, wszystkich zdatnych do służby, do pracy w Namiocie Zgromadzenia.`B;("Mojżesz i Aaron, i książęta zboru spisali Kehatytów według ich rodzin i szczepówA(!Taka będzie służba rodzin Merarytów przy wszelkiej ich pracy w Namiocie Zgromadzenia, pod nadzorem Itamara, syna kapłana Aarona.T@#( Słupy otaczające dziedziniec i ich podstawy, kołki i sznury oraz wszystkie ich sprzęty i wszystko, co do tej służby należy. Spiszecie według nazw sprzęty, których noszenie będzie ich zadaniem.?5(A takie będzie ich zadanie w całej ich służbie w Namiocie Zgromadzenia: Będą nosić deski przybytku i jego rygle, jego słupy i jego podstawy, >(Od trzydziestego do pięćdziesiątego roku życia spiszesz ich, wszystkich zdatnych do pełnienia służby w Namiocie Zgromadzenia.D=(Spisz również Merarytów, według ich rodzin i szczepów,<(Taka jest służba rodu Gerszonitów przy Namiocie Zgromadzenia. Nadzór zaś nad nimi sprawować będzie Itamar, syn kapłana Aarona.O;(Wszelka służba Gerszonitów, odnośnie tego, co mają nosić, jak i tego, co mają robić, odbywać się będzie według rozkazu Aarona i jego synów. Wyznaczcie im dokładnie to, co mają nosić.g:I(Oraz zasłony dziedzińca, zasłonę bramy wejściowej na dziedziniec okalający przybytek i ołtarz wokoło, ich sznury i wszystkie narzędzia do pracy przy nich. Wszystko, co ma być przy nich zrobione, niech oni robią.-9U(Nosić będą zasłony przybytku i Namiot Zgromadzenia, jego okrycie i okrycie borsucze, które jest na nim z wierzchu, i zasłonę wejścia do Namiotu ZgromadzeniaX8+(A do służby rodu Gerszonitów, którą pełnić i wykonywać będą, należy:7-(Od trzydziestego do pięćdziesiątego roku życia spiszesz ich, wszystkich zdatnych do służby, aby wykonywali pracę w Namiocie Zgromadzenia.S6!(Zrób także spis wszystkich Gerszonitów, według ich szczepów i rodzin,35c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:m4U(Niech jednak nie przychodzą, aby przyglądać się rozbiórce tego, co święte, aby nie poginęli.f3G(A raczej dołóżcie starań, aby utrzymali się przy życiu i nie poginęli; gdy przystępować będą do przenajświętszego, niech Aaron i jego synowie przyjdą i wyznaczą każdemu z nich, co ma robić i co ma nosić.]25(Nie dopuśćcie, by plemię rodowe Kehatytów zostało wytracone spośród Lewitów,?1{(I przemówił Pan do Mojżesza i do Aarona tymi słowy:0(Eleazar zaś, syn kapłana Aarona, będzie czuwał nad olejem do świecznika, wonnym kadzidłem, stałą ofiarą z pokarmów i olejem do namaszczania. Będzie również czuwał nad całym przybytkiem i wszystkim, co w nim jest ze świętych sprzętów i naczyń.M/(Gdy tedy obóz będzie miał ruszyć, Aaron ze swoimi synami zakończy okrywanie świętych przedmiotów i wszystkich sprzętów świątynnych, a potem przystąpią Kehatyci, aby je nieść. Lecz nie będą dotykać się świętych przedmiotów, aby nie zginęli. Taka jest służba synów Kehata przy Namiocie Zgromadzenia.g.I(Umieszczą na nim wszystkie jego przybory, których się przy nim używa, popielnicę, widełki, łopatki, kropielnice, wszystkie naczynia ołtarzowe, i rozciągną na nim okrycie ze skór borsuczych, i założą drążki.a-=( Następnie oczyszczą ołtarz z popiołu i rozciągną na nim sukno z czerwonej purpury,P,( Potem wezmą wszystkie naczynia, których się używa w świątyni do służby Bożej, i włożą w sukno z błękitnej purpury, i przykryją je okryciem ze skór borsuczych, i umieszczą na noszach.+/( Następnie zaś rozciągną nad złotym ołtarzem sukno z błękitnej purpury i przykryją go okryciem ze skór borsuczych, i założą drążki.r*_( Nałożą też na niego i na wszystkie jego przybory okrycie ze skór borsuczych i umieszczą na noszach;L)( Następnie wezmą sukno z błękitnej purpury i przykryją świecznik do oświetlania wraz z jego lampami, szczypcami, popielnicami i wszystkimi naczyniami na olej, których się przy nim używa.x(k(Potem rozciągną na nich sukno karmazynowe i przykryją to okryciem ze skór borsuczych, i założą drążki.B'(Również na stół pokładny nałożą sukno z błękitnej purpury i położą na nim misy i czasze, puchary i dzbany do ofiar z płynów; także stałe chleby pokładne będą na nim. & (Następnie położą na niej okrycie ze skór borsuczych, a na nim rozciągną sukno z błękitnej purpury i założą drążki.%(Gdy obóz będzie miał ruszyć, wejdzie Aaron ze swoimi synami, zdejmą zakrywającą zasłonę i owiną w nią Skrzynię Świadectwa,m$U(A do służby synów Kehata w Namiocie Zgromadzenia należeć będzie troska o rzeczy najświętsze: #(Od trzydziestego do pięćdziesiątego roku życia, wszystkich zdatnych do służby, aby wykonywali pracę w Namiocie Zgromadzenia.["1(Zrób spis synów Kehata spośród synów Lewiego, według ich rodzin i szczepów,>! {(I przemówił Pan do Mojżesza i do Aarona tymi słowy:v g(3Pieniądze okupu dał Mojżesz Aaronowi i jego synom zgodnie z poleceniem Pana, jak Pan nakazał Mojżeszowi.y(2Za pierworodnych synów izraelskich wziął tysiąc trzysta sześćdziesiąt pięć sykli według sykla świątynnego.lS(1Mojżesz wziął pieniądze okupu za tych, którzy przewyższali liczbę okupionych przez Lewitów.fG(0Pieniądze te dasz Aaronowi i jego synom jako okup za tych, którzy są nadwyżką liczbową.r_(/Weź po pięć sykli na głowę, weźmiesz zaś według sykla świątynnego, po dwadzieścia ger za sykl;(.A jako okup za owych dwustu siedemdziesięciu trzech pierworodnych spośród synów izraelskich, którzy przewyższają liczbę Lewitów,fG(-Wyodrębnij dla mnie Lewitów jako moją wyłączną własność w zamian za wszystkich pierworodnych wśród synów izraelskich, a bydło Lewitów w zamian za ich bydło. Lewici będą należeć do mnie, bom Ja jest Pan.3c(,I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:"?(+A wszystkich spisanych pierworodnych mężczyzn od miesiąca wzwyż, według liczby imion było dwadzieścia dwa tysiące dwieście siedemdziesiąt trzy._9(*I spisał Mojżesz, jak mu nakazał Pan, wszystkich pierworodnych wśród Izraelitów.iM()Lewitów zaś wyodrębnisz jako moją wyłączną własność, bom Ja jest Pan, w zamian za wszystkich pierworodnych z synów izraelskich, a bydło Lewitów w zamian za wszelkie pierworodne wśród bydła synów izraelskich.'((I rzekł Pan do Mojżesza: Spisz wszystkich pierworodnych mężczyzn u synów izraelskich, od miesiąca wzwyż i sporządź ich imienny spis.H ('Wszystkich zaś spisanych Lewitów, których spisał Mojżesz i Aaron według ich rodzin, zgodnie z rozkazem Pana, wszystkich mężczyzn, od miesiąca wzwyż, było dwadzieścia dwa tysiące.(&Przed przybytkiem zaś, na przedzie, więc przed Namiotem Zgromadzenia po stronie wschodniej obozować będą Mojżesz i Aaron ze swymi synami, pełniącymi straż przy świątyni za synów izraelskich; obcy zaś, który się zbliży, poniesie śmierć.N(%Słupy wokoło dziedzińca, ich podstawy, ich kołki oraz ich sznury.&G($Pod nadzorem i strażą Merarytów będą deski przybytku, jego zasuwy, jego słupy, jego podstawy i wszystkie jego sprzęty wraz z całym jego urządzeniem,zo(#Wodzem zaś rodu Merarytów będzie Suriel, syn Abichaila; obozować oni będą po północnej stronie przybytku.tc("A liczba spisanych u nich mężczyzn, wszystkich od miesiąca wzwyż, wynosiła sześć tysięcy dwieście.a=(!Od Merariego pochodzi rodzina Machlitów i rodzina Muszytów. To są rodziny Merarytów. ( Wodzem przywódców Lewitów będzie Eleazar, syn Aarona, kapłana; on będzie miał nadzór nad pełniącymi służbę w świątyni. 9(Pod strażą ich będzie skrzynia, stół, świecznik, ołtarze, święte sprzęty, potrzebne do pełnienia służby, i zasłona wraz z jej obsługą.E (Wodzem zaś rodzin Kehatytów będzie Elisafan, syn Uzziela.R (Rodziny synów Kehata obozować będą po południowej stronie przybytku. (Liczba wszystkich mężczyzn, od miesiąca wzwyż, wynosiła osiem tysięcy sześćset pełniących służbę w świątyni.(Od Kehata zaś pochodzi rodzina Amramitów i rodzina Jisharytów, rodzina Chebronitów i rodzina Uzzielitów. To są rodziny Kehatytów.9(Zasłony dziedzińca, zasłona u wejścia na dziedziniec, który otacza wokół przybytek i ołtarz, oraz jego sznury wraz z całym jego urządzeniem.(Pod strażą Gerszonitów w Namiocie Zgromadzenia będzie przybytek i namiot, jego okrycie, zasłona u wejścia do Namiotu Zgromadzenia,A(Wodzem zaś rodu Gerszonitów będzie Eliasaf, syn Laela.T#(Rodziny Gerszonitów obozować będą za przybytkiem po stronie zachodniej.jO(Liczba spisanych mężczyzn, wszystkich od miesiąca wzwyż, wynosiła siedem tysięcy pięćset.b?(Od Gerszona pochodzi rodzina Libnitów i rodzina Szimeitów; to są rodziny Gerszonitów.nW(Synowie zaś Merariego według ich rodzin: Machli i Muszi. To są rodziny Lewiego według ich rodów.N(A synowie Kehata według ich rodzin: Amram, Jishar, Chebron i Uzziel.I (A oto imiona synów Gerszona według ich rodzin: Libni i Szimei.M~(A oto synowie Lewiego według swoich imion: Gerszon, Kehat i Merari.I} (I spisał ich Mojżesz zgodnie ze słowem Pana, jak mu nakazano.y|m(Spisz synów Lewiego według ich rodów i szczepów. Wszystkich mężczyzn w wieku od miesiąca wzwyż spiszesz.E{(I przemówił Pan do Mojżesza na pustyni Synaj tymi słowy:lzS( Gdyż do mnie należy każdy pierworodny. W dniu, gdy zabiłem każdego pierworodnego w ziemi egipskiej, poświęciłem sobie każdego pierworodnego w Izraelu, od człowieka do bydlęcia. Do mnie należeć będą; Jam jest Pan.Ey( Oto Ja wziąłem Lewitów spośród synów izraelskich w zamian za każdego pierworodnego, otwierającego łono macierzyńskie u synów izraelskich, toteż do mnie należeć będą Lewici,3xc( I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:wy( Aarona zaś i jego synów ustanowisz, aby strzegli swego kapłaństwa, a obcy, który się zbliży, poniesie śmierć.pv[( Lewitów oddasz Aaronowi i jego synom; będą mu oni całkowicie oddani jako dar od synów izraelskich,&uG(I aby pilnowali wszystkich sprzętów Namiotu Zgromadzenia i tego wszystkiego, o co troszczyć się mają synowie izraelscy, pełniąc służbę w przybytku.t#(I aby pilnowali tego wszystkiego, o co troszczyć się ma on i cały zbór odnośnie Namiotu Zgromadzenia, pełniąc służbę w przybytku,fsG(Każ zbliżyć się plemieniu Lewiego i stanąć przed Aaronem, kapłanem, aby mu usługiwali3rc(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:jqO(Lecz Nadab i Abihu zginęli przed Panem, gdy ofiarowali przed Panem na pustyni Synaj inny ogień, którego im nie nakazał; a nie mieli synów, pełnili więc służbę kapłańską przy Aaronie, ojcu swoim, Eleazar i Itamar.kpQ(To są imiona synów Aarona; namaszczonych kapłanów, których poświęcił, aby byli kapłanami.Yo-(Oto imiona synów Aarona: pierworodny Nadab, następnie Abihu, Eleazar i Itamar;en G(A oto rodowód Aarona i Mojżesza w czasie, gdy Pan przemawiał do Mojżesza na górze Synaj:2m_("Synowie izraelscy uczynili wszystko tak, jak nakazał Pan Mojżeszowi, tak stawali pod swoimi sztandarami i tak wyruszali, każdy w swojej rodzinie razem ze swoim rodem.hlK(!Lewici jednak nie zostali spisani wśród synów izraelskich, tak jak Pan nakazał Mojżeszowi./kY( To są spisani z synów izraelskich według ich rodów. Wszystkich spisanych w obozach według ich zastępów jest sześćset trzy tysiące pięćset pięćdziesiąt.j-(Wszystkich spisanych w obozie Dana jest sto pięćdziesiąt siedem tysięcy sześćset. Oni wyruszać będą jako ostatni za swoimi sztandarami.Si!(Jego zaś zastęp spisanych liczy pięćdziesiąt trzy tysiące czterysta.`h;(Następnie plemię Naftaliego. Wodzem zaś synów Naftaliego będzie Achira, syn Enana;Rg(Jego zaś zastęp spisanych liczy czterdzieści jeden tysięcy pięćset.Xf+(Obok niego plemię Asera. Wodzem zaś synów Asera będzie Pagiel, syn Ochrana;Se!(Jego zaś zastęp spisanych liczy sześćdziesiąt dwa tysiące siedemset. d(Sztandar obozu Dana stanie od strony północnej według ich zastępów. Wodzem zaś synów Dana będzie Achiezer, syn Ammiszaddaja;c(Wszystkich spisanych w obozie Efraima jest sto osiem tysięcy sto według ich zastępów. Oni wyruszać będą jako trzeci.Rb(Jego zaś zastęp spisanych liczy trzydzieści pięć tysięcy czterysta.caA(Następnie plemię Beniamina, wodzem zaś synów Beniamina będzie Abidan, syn Gideoniego;O`(Jego zaś zastęp spisanych liczy trzydzieści dwa tysiące dwieście. 1i ~:}}}q||{{i{zz[yxxwIvUuwuBttGssKsrDqq$ppBoonn#mfll?k*j_ihhh&gffGeeCdd1cWboba``g_^^]^] \Z[[ZpYXXWWgVVV%UjUT~SRRQQ^PPP.OOMNNN9MM_M LOLKKXJVIIdIH:GGEFFEEZDDCCcBBUA@@??;>=<;;Y:w99@8876955G44`32111800"//*..-,,,+o**))O((''c'&&&~&N&%%%j%9%$$?##"!!X ig6(sn3 T = W @ %Mt$8#L19{(,Oni jednak uparli się, aby wejść na szczyt góry. Ale Skrzynia Przymierza Pana i Mojżesz nie oddalili się z obozu.8!(+Gdyż Amalekici i Kananejczycy są tam przed wami, i padniecie od miecza, ponieważ odwróciliście się od Pana i Pan nie będzie z wami.w7i(*Nie wyruszajcie tam, gdyż nie ma Pana wśród was, abyście nie zostali pobici przez waszych nieprzyjaciół.Z6/()Lecz Mojżesz rzekł: Dlaczego chcecie przekroczyć rozkaz Pana? To się nie uda.*5O((I wstali wcześnie rano, i chcieli wyruszyć na szczyt góry, mówiąc: Teraz gotowiśmy pójść na to miejsce, o którym mówił Pan; myśmy bowiem zgrzeszyli.d4C('A gdy Mojżesz powiedział te słowa wszystkim synom izraelskim, lud bardzo się zasmucił.3(&Tylko Jozue, syn Nuna, i Kaleb, syn Jefunnego, pozostali przy życiu z tych mężów, którzy poszli na zwiady do tej ziemi.`2;(%Ci mężowie, którzy rozpuścili złą wieść o ziemi, pomarli, porażeni przez Pana.01[($Ci mężowie, których Mojżesz wyprawił, aby zbadali ziemię, a po powrocie, rozpuszczając złą wieść o ziemi sprawili, że cały zbór szemrał przeciwko niemu,0+(#Ja, Pan, powiedziałem tak i tak postąpię z całym tym złym zborem, który zmówił się przeciwko mnie. Na tej pustyni wyginą i tu pomrą.U/%("Według liczby dni, w ciągu których badaliście tę ziemię, a było ich czterdzieści, dzień licząc za rok, będziecie ponosić karę za wasze winy przez czterdzieści lat i doznacie mojej niechęci.".?(!Lecz i synowie wasi będą koczowali na pustyni przez czterdzieści lat i poniosą karę za waszą niewierność, aż zniszczeją wasze trupy na pustyni./-[( Wasze trupy zaś legną na tej pustyni.,(Lecz dzieci wasze, o których mówiliście, że staną się łupem, te wprowadzę i one posiądą ziemię, którą wy pogardziliście.+(Nie wejdziecie do ziemi, w której poprzysiągłem was osiedlić, z wyjątkiem Kaleba, syna Jefunnego i Jozuego, syna Nuna.-*U(Na tej pustyni legną wasze trupy i wszyscy zapisani spośród was, w pełnej liczbie, od dwudziestego roku życia wzwyż, wy, którzy szemraliście przeciwko mnie,c)A(Powiedz im więc: Jako żyję - mówi Pan - uczynię wam tak, jak mówiliście wobec mnie: (;(Jak długo jeszcze będzie ten zły zbór szemrać przeciwko mnie? Słyszałem bowiem szemranie synów izraelskich, z jakim występują przeciwko mnie.?'{(I przemówił Pan do Mojżesza i do Aarona tymi słowy: &(A ponieważ Amalekici i Kananejczycy mieszkają w dolinie, zawróćcie jutro i wyruszcie na pustynię w kierunku Morza Czerwonego.5%e(Jednakże sługę mojego Kaleba, za to, że inny duch jest w nim i on był mi wierny całkowicie, wprowadzę do ziemi, do której poszedł, i jego potomstwo ją posiądzie.v$g(Nie zobaczy ziemi, którą przysiągłem ich ojcom. Żaden z tych, którzy mnie znieważyli, jej nie zobaczy.R#(Żaden z tych mężów, którzy widzieli moją chwałę i moje znaki, jakich dokonywałem w Egipcie i na pustyni, a oto już dziesięciokrotnie wystawiali mnie na próbę i nie słuchali mojego głosu,G" (Ale - jak żyję i jak pełna jest cała ziemia chwały Pana -3!c(I rzekł Pan: Odpuściłem na twoje słowo; %(Odpuść przeto winę tego ludu według wielkości twojej łaski, jak już przebaczałeś ludowi temu od czasu wyjścia z Egiptu aż dotąd.;q(Pan nierychły do gniewu i bardzo łaskawy przebacza winę i występek, choć nie pozostawia bez kary, lecz za winę ojców nawiedza synów do trzeciego i do czwartego pokolenia.[1(Niechże więc teraz wielką okaże się moc Pana mojego, jak rzekłeś, mówiąc:r_(Ponieważ nie mógł Pan wprowadzić ludu tego do ziemi, którą im poprzysiągł, zabił ich na pustyni.xk(Jeżeli tedy zabijesz ten lud jak jednego męża, to narody, które słyszały wieść o tobie, będą mówić:%(I powiedzą to mieszkańcom tej ziemi. Oni też już słyszeli, że Ty, Panie, jesteś wpośród ludu tego, że oko w oko im się ukazujesz, Ty, Panie, i że twój obłok stoi nad nimi, i że w słupie obłocznym kroczysz przed nimi w dzień, a w słupie ognia w nocy.wi( Lecz Mojżesz rzekł do Pana: Egipcjanie usłyszą o tym, że spośród nich wywiodłeś mocą swoją ten lud,fG( Wytracę ich zarazą i wygubię ich, a ciebie uczynię ludem większym i silniejszym od nich./Y( Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Jak długo znieważać mnie będzie ten lud? Jak długo nie będą mi wierzyć mimo wszystkich znaków, które wśród nich uczyniłem?( A gdy cały zbór zamierzał ich ukamienować, chwała Pana ukazała się w Namiocie Zgromadzenia wszystkim synom izraelskim.7i( Tylko nie buntujcie się przeciwko Panu. Nie lękajcie się ludu tej ziemi, będą oni naszym pokarmem; odeszła od nich ich osłona, a Pan jest z nami. Nie bójcie się ich!}u(Jeżeli Pan ma w nas upodobanie, to wprowadzi nas do tej ziemi i da nam tę ziemię, która opływa w mleko i miód,  (I rzekli do całego zboru izraelskiego: Ziemia, przez którą przeszliśmy, aby ją zbadać, jest ziemią bardzo, bardzo dobrą.ue(A Jozue, syn Nuna, i Kaleb, syn Jefunnego, spośród tych, którzy zbadali tę ziemię, rozdarli swoje szaty_9(A Mojżesz i Aaron padli na twarz przed całym zgromadzeniem zboru synów izraelskich.P(I mówili jeden do drugiego: Obierzmy sobie wodza i wróćmy do Egiptu!5(Po cóż Pan prowadzi nas do tej ziemi? Abyśmy padli od miecza? Aby nasze żony i dzieci stały się łupem? Czy nie lepiej nam wrócić do Egiptu?2_(I szemrali wszyscy synowie izraelscy przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi. I mówił cały zbór do nich: Obyśmy byli pomarli w Egipcie albo na tej pustyni obyśmy pomarli![ 3(Wtedy wzburzył się cały zbór i podniósł swój głos, i płakał lud tej nocy./ Y( !Widzieliśmy też tam olbrzymów, synów Anaka, z rodu olbrzymów, i wydawaliśmy się sobie w porównaniu z nimi jak szarańcza, i takimi też byliśmy w ich oczach. ( I rozpuszczali między synami izraelskimi złą wieść o ziemi, którą zbadali, mówiąc: Ziemia, przez którą przeszliśmy, aby ją zbadać, to ziemia, która pożera swoich mieszkańców, a wszystek lud, który w niej widzieliśmy, to mężowie rośli.z o( Lecz mężowie, którzy poszli z nim, mówili: Nie możemy wyruszyć na ten lud, gdyż jest on od nas silniejszy. ( Kaleb uspakajał lud wzburzony na Mojżesza, mówiąc: Gdy wyruszymy na nią, to ją zdobędziemy, gdyż ją przemożemy. ( Amalekici mieszkają w ziemi Negeb, Chetejczycy, Jebuzejczycy i Amorejczycy w górach, a Kananejczycy nad morzem i nad brzegami Jordanu.( Tylko że mocny jest lud, który mieszka w tej ziemi, a miasta są obwarowane, bardzo wielkie; widzieliśmy tam także potomków Anaka.-( I opowiedzieli mu, mówiąc: Przyszliśmy do ziemi, do której nas wyprawiłeś; ona rzeczywiście opływa w mleko i miód, a to są jej płody.0[( I przyszli do Mojżesza i do Aarona, i do całego zboru izraelskiego na pustyni Paran, do Kadesz, zdali sprawę im i całemu zborowi oraz pokazali im płody tej ziemi.K( Ze zwiadów w tej ziemi powrócili dopiero po czterdziestu dniach.zo( Miejsce to zostało nazwane doliną Eszkol ze względu na kiść winogron, którą synowie izraelscy tam ucięli.<s( I przybyli aż do doliny Eszkol, i ucięli tam gałąź krzewu winnego z jedną kiścią winogron, i nieśli ją we dwóch na drążku; nabrali także nieco jabłek granatu i fig..W( Poszli przez Negeb i przybyli do Hebronu, gdzie mieszkali Achiman, Szeszaj i Talmaj, potomkowie Anaka; a Hebron został zbudowany na siedem lat przed Soan w Egipcie.cA( I poszli, zbadali tę ziemię, od pustyni Syn aż po Rechob, tuż przy wejściu do Chamat.C( I jaka jest gleba, czy urodzajna, czy jałowa; czy są na niej drzewa, czy nie ma. Bądźcie odważni; zabierzcie też z sobą coś z płodów ziemi. A był to czas dojrzewania winogron.'( I jaka jest ziemia, którą on zamieszkuje, czy dobra, czy zła, i jakie są miasta, w których mieszka, czy to są obozowiska, czy warownie,~( I zobaczcie, jaka jest ta ziemia, i czy lud, który ją zamieszkuje, jest silny czy słaby, czy jest nieliczny, czy liczny,}#( Wyprawił ich tedy Mojżesz, aby poszli na zwiady do ziemi kanaanejskiej, i rzekł do nich: Idźcie przez Negeb, a potem wejdźcie na góry|( Takie są imiona mężów, których wyprawił Mojżesz, aby poszli na zwiady do tej ziemi; Hoszeę, syna Nuna, Mojżesz nazwał Jozue.-{W( Z plemienia Gada Geuel, syn Machiego.4ze( Z plemienia Naftaliego Nachbi, syn Wafsiego;.yY( Z plemienia Asera Setur, syn Michaela;0x]( Z plemienia Dana Ammiel, syn Gemalliego;Gw ( Z plemienia Józefa, z plemienia Manassesa Gaddi, syn Susiego;2va( Z plemienia Zebulona Gaddiel, syn Sodiego;/u[( Z plemienia Beniamina Palti, syn Rafua;-tW( Z plemienia Efraima Hoszea, syn Nuna;1s_( Z plemienia Issachara Jigal, syn Józefa;.rY( Z plemienia Judy Kaleb, syn Jefunnego;1q_( Z plemienia Symeona Szafat, syn Choriego;Ip ( A takie są ich imiona: z plemienia Rubena Szammua, syn Zakkura; o( Mojżesz wyprawił ich z pustyni Paran, zgodnie z rozkazem Pana. Wszyscy ci mężowie byli naczelnikami wśród synów izraelskich.Pn( Wypraw mężów, aby poszli na zwiady do ziemi kanaanejskiej, którą daję synom izraelskim; wyprawcie po jednym mężu z każdego plemienia ich ojców, wszystkich, którzy są wśród nich wodzami.2m c( I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:Pl( Potem zaś lud wyruszył z Chaserot i stanęli obozem na pustyni Paran.rk_( I była Miriam wyłączona z obozu przez siedem dni, a lud nie ruszył w pochód, aż powróciła Miriam.Kj( I rzekł Pan do Mojżesza: Gdyby jej ojciec plunął jej w twarz, czyż nie musiała by się wstydzić przez siedem dni? Niech będzie przez siedem dni wyłączona z obozu, a potem niech wróci.Ki( Mojżesz wołał do Pana, mówiąc: O Boże, proszę, uzdrów ją! h( Niechaj ona nie będzie jak płód poroniony, który od razu przy swoim wyjściu z łona matki swojej ma na pół zżarte ciało.g3( I rzekł Aaron do Mojżesza: Ach, Panie mój, nie poczytaj nam za grzech tego, cośmy w głupocie swojej popełnili i ściągnęli na siebie winę.!f=( A zaledwie ustąpił obłok znad namiotu, oto Miriam okryła się trądem jak śniegiem, i gdy Aaron zwrócił się ku Miriam, oto była ona trędowata.;es( I zapłonął gniew Pana przeciwko nim, i odszedł.Fd( Z ust do ust przemawiam do niego, I jasno, a nie w zagadkach. I prawdziwą postać Pana ogląda on. Dlaczego więc ośmieliliście się Wypowiadać się przeciwko słudze memu, Mojżeszowi?[c1( Lecz nie tak jest ze sługą moim, Mojżeszem. W całym moim domu jest on wiernym.b( I rzekł Pan: Słuchajcie moich słów: Jeżeli jest u was prorok Pana, To objawiam mu się w widzeniu, Przemawiam do niego we śnie.{aq( A Pan zstąpił w słupie obłocznym, stanął u wejścia do namiotu, wezwał Aarona i Miriam, a oni wyszli oboje.`}( I rzekł Pan nagle do Mojżesza, do Aarona i do Miriam: Przyjdźcie wy troje do Namiotu Zgromadzenia. I wyszli we troje.p_[( Mojżesz był człowiekiem bardzo skromnym, najskromniejszym ze wszystkich ludzi, którzy są na ziemi.w^i( I mówili: Czy tylko przez Mojżesza przemawiał Pan? Czy także przez nas nie przemawia? A Pan to usłyszał.] -( Wtedy Miriam i Aaron zaczęli wypowiadać się przeciw Mojżeszowi z powodu żony, Kuszytki, którą pojął, gdyż pojął za żonę Kuszytkę.O\( #A z Kibrot-Hattaawa wyruszył lud do Chaserot i przebywali w Chaserot.g[I( "Miejsce to nazwano Kibrot-Hattaawa (Groby Rozkoszy), gdyż tam pogrzebano ludzi pożądliwych.)ZM( !Lecz gdy mięso było jeszcze między ich zębami, zanim zostało ono spożyte, zapłonął gniew Pana przeciwko ludowi. Pan zadał ludowi bardzo ciężki cios.aY=( I zabrał się lud do zbierania przepiórek przez cały ten dzień i przez całą noc, i przez cały dzień następny. Nawet ten, co najmniej zebrał, miał dziesięć chomerów. I rozłożyli je sobie wokoło obozu.VX'( I zerwał się wicher zesłany przez Pana, przywiał od morza przepiórki i rzucił na obóz, na dzień drogi z jednej i na dzień drogi z drugiej strony, wokół obozu, mniej więcej dwa łokcie na ziemi.DW( Potem Mojżesz ze starszymi Izraela wycofał się do obozu.V3( Odpowiedział mu Mojżesz: Czyż byłbyś zazdrosny o mnie? Oby cały lud zamienił się w proroków Pana, aby Pan złożył na nich swojego ducha!U( Na to odezwał się Jozue, syn Nuna, usługujący Mojżeszowi od swojej młodości, i rzekł: Panie mój, Mojżeszu, zabroń im tego.]T5( I przybiegło pacholę, i oznajmiło Mojżeszowi: Eldad i Medad prorokują w obozie.bS?( Lecz w obozie pozostali dwaj mężowie; jeden nazywał się Eldad, a drugi Medad; na nich także spoczął duch, gdyż i oni byli wśród wyznaczonych, ale nie wyszli ku namiotowi. Oni też prorokowali, lecz w obozie.oRY( I zstąpił Pan w obłoku, i przemówił do niego. Wziął też nieco z ducha, który był w nim, i złożył na siedemdziesięciu starszych mężach. A gdy duch spoczął na nich, prorokowali, co im się potem już nie zdarzyło."Q?( Mojżesz wyszedł i opowiedział ludowi słowa Pana. Potem zgromadził siedemdziesięciu mężów ze starszych ludu i kazał im stanąć wokół namiotu.P( I rzekł Pan do Mojżesza: Czy ręka Pana jest na to za krótka? Zobaczysz teraz, czy moje słowo ci się spełni, czy nie.O'( Czy można zarżnąć dla nich tyle owiec i bydła, żeby im starczyło? Albo gdyby się złowiło wszystkie ryby morskie, to czy im starczy?N-( I rzekł Mojżesz: Sześćset tysięcy pieszych liczy lud, pośród którego jestem, a Ty mówisz: Dam im mięsa i będą jeść cały miesiąc.^M7( Ale przez cały miesiąc, aż wam nozdrzami będzie wychodzić i będzie wam wstrętne, dlatego żeście wzgardzili Panem, który jest wśród was, i biadaliście przed nim, mówiąc: Dlaczego wyszliśmy z Egiptu?L( Nie będziecie jeść przez jeden dzień ani przez dwa dni, ani przez pięć dni, ani przez dziesięć dni, ani przez dwadzieścia dni,iKM( A do ludu powiesz: Oczyśćcie się na jutro, a będziecie jeść mięso, gdyż biadaliście przed Panem, mówiąc: Obyśmy mogli najeść się mięsa! Wszak dobrze nam było w Egipcie. Pan da wam mięsa i będziecie jeść.IJ ( Ja zaś zstąpię i będę tam mówił z tobą, i wezmę nieco z ducha, który jest w tobie, i włożę w nich, i nieść będą wraz z tobą ciężar ludu, abyś nie ty sam musiał go nosić.fIG( I rzekł Pan do Mojżesza: Zbierz mi siedemdziesięciu mężów spośród starszych Izraela, których znasz jako starszych ludu i jego nadzorców, i przywiedź ich do Namiotu Zgromadzenia, i niech tam staną wraz z tobą;&HG( A jeżeli tak postępujesz ze mną, to zabij mnie raczej zaraz, jeżeli znalazłem łaskę w twoich oczach, abym nie musiał patrzeć na moje nieszczęście.VG'( Ja sam nie mogę unieść całego tego ludu, gdyż za ciężki jest dla mnie.F( Skąd mam wziąć mięso, aby dać całemu temu ludowi? Gdyż biadają wobec mnie, mówiąc: Daj nam mięsa, abyśmy jedli!3Ea( Czy ja począłem ten lud? Czy ja go zrodziłem, że mówisz do mnie: Nieś go na łonie swoim, jak piastun nosi niemowlę, do ziemi, którą poprzysiągłeś jego ojcom?Cw( Kiedy Mojżesz usłyszał, że lud biada w każdej rodzinie, każdy u wejścia do swego namiotu, zapłonął wielki gniew Pana, a również w oczach Mojżesza złym się to wydało.GB ( Gdy rosa opadała w nocy na obóz, opadała nań także manna.@A{( Ludzie rozchodzili się i zbierali ją, i mielili w żarnach albo tłukli w moździerzach, i gotowali w garnkach, i robili z niej placki, smak jej zaś był jak smak placka na oliwie.V@'( Manna zaś była jak ziarno kolendra, a wygląd jej był jak żywica bdelium.[?1( A teraz opadliśmy z sił, bo nie mamy nic, a musimy patrzeć tylko na tę mannę.v>g( Przypominamy sobie ryby, któreśmy jadali w Egipcie za darmo, i ogórki, dynie i pory, i cebulę, i czosnek;C=( Pospólstwo zaś, które znalazło się wśród nich, ogarnęła pożądliwość, więc także i synowie izraelscy zaczęli na nowo biadać i mówili: Obyśmy mogli najeść się mięsa!Q<( Miejsce to nazwano Tabera, gdyż zapalił się wśród nich ogień Pana.n;W( Wówczas lud zaczął krzyczeć przed Mojżeszem, a Mojżesz pomodlił się do Pana i ogień wygasł.?: {( Lecz gdy lud zaczął utyskiwać przed Panem na swoją niedolę i Pan to usłyszał, wtedy zapłonął jego gniew i zapalił się wśród nich ogień Pana, i pochłonął skraj obozu.`9;( $Gdy zaś zatrzymywała się, mówił: Wróć, Panie, do niezliczonych tysięcy Izraela.&8G( #Gdy Skrzynia wyruszała, Mojżesz mówił: Powstań, Panie, a niech się rozproszą twoi wrogowie. I niech uciekną przed tobą ci, którzy cię nienawidzą.H7 ( "A obłok Pański był nad nimi w dzień, gdy wyruszali z obozu.D6( !Potem wyruszyli od góry Pańskiej na odległość trzech dni drogi. A Skrzynia Przymierza Pańskiego w ciągu tych trzech dni szła przed nimi, aby upatrzyć dla nich miejsce odpoczynku._59( Jeżeli pójdziesz z nami, to my ci się odwzajemnimy dobrami, jakich nam Pan udzieli. 4( Wtedy Mojżesz rzekł: Nie opuszczaj nas, gdyż wiesz, gdzie moglibyśmy obozować na pustyni i możesz być dla nas przewodnikiem._39( Lecz on mu odpowiedział: Nie pójdę, ale wrócę do mojej ziemi i do moich krewnych.~2w( I rzekł Mojżesz do Chobaba, syna Midianity Reguela, teścia Mojżeszowego: Wyruszamy do miejsca, o którym Pan powiedział: Dam je wam. Pójdź z nami, a dobrze ci będzie u nas, gdyż Pan obiecał, że dobrze się będzie powodzić Izraelowi.S1!( Taki był pochód synów izraelskich według ich zastępów i tak ruszali.O0( Na czele zastępu plemienia synów Naftaliego stał Achira, syn Enana.L/( Na czele zastępu plemienia synów Asera stał Pagiel, syn Ochrana.6.g( Następnie wyruszył sztandar obozu synów Dana ze swoimi zastępami, stanowiąc straż tylną wszystkich obozów, a na czele tego zastępu stał Achiezer, syn Ammiszaddaja.S-!( Na czele zastępu plemienia synów Beniamina stał Abidan, syn Gideoniego.R,( Na czele zastępu plemienia synów Manassesa stał Gamliel, syn Pedasura.+}( Potem wyruszył sztandar obozu synów Efraima ze swoimi zastępami. Na czele jego zastępu stał Eliszama, syn Ammihuda.j*O( Następnie wyruszyli Kehatyci, niosąc święte sprzęty. Zanim oni nadejdą, przybytek wzniosą.K)( Na czele zastępu plemienia synów Gada stał Eliasaf, syn Deuela.V('( Na czele zastępu plemienia synów Symeona stał Szelumiel, syn Suriszaddaja.'( Następnie wyruszył sztandar obozu synów Rubena ze swoimi zastępami. Na czele jego zastępu stał Elisur, syn Szedeura.W&)( A gdy rozebrano przybytek, wyruszyli Gerszonici i Meraryci, niosąc przybytek.N%( Na czele zastępu plemienia synów Zebulona stał Eliab, syn Chelona.P$( Na czele zastępu plemienia synów Issachara stał Netanael, syn Suara.# ( Najpierw wyruszył sztandar obozu synów Judy ze swoimi zastępami. Na czele zaś jego zastępu stał Nachszon, syn Amminadaba.L"( Wyruszyli wtedy po raz pierwszy, jak rozkazał Pan przez Mojżesza.o!Y( I wyruszyli synowie izraelscy w pochód z pustyni Synaj, obłok zaś zatrzymał się na pustyni Paran. {( Drugiego roku, w drugim miesiącu, dwudziestego dnia tegoż miesiąca, wzniósł się obłok znad Przybytku ŚwiadectwahK( W dni waszej radości i w wasze uroczyste święta oraz w wasze dni nowiu będziecie dąć w trąby przy waszych całopaleniach i przy ofiarach pojednania. Będą one przypominały was Bogu waszemu; Jam jest Pan, Bóg wasz.kQ( Gdy w waszej ziemi będziecie wyruszać na wojnę przeciwko wrogowi, który was gnębi, zadmiecie w trąby dźwiękiem urywanym. Przez to przypomnicie się Panu, Bogu waszemu, i będziecie wybawieni od nieprzyjaciół waszych.y( W trąby dąć będą synowie Aarona, kapłani. Używanie ich będzie dla was ustawą wieczystą dla waszych pokoleń.gI( Gdy będzie się zwoływać zgromadzenie, zatrąbcie zwyczajnie, ale nie dźwiękiem urywanym.7i( Gdy powtórnie zatrąbicie dźwiękiem urywanym, wyruszą obozy, które obozują po stronie południowej. Gdy będą mieli ruszyć w pochód, zatrąbią dźwiękiem urywanym.eE( Gdy zatrąbicie dźwiękiem urywanym, wyruszą obozy, które obozują po stronie wschodniej.nW( Gdy zaś zatrąbią na jednej, to zejdą się do ciebie książęta, naczelnicy tysięcy izraelskich.fG( Gdy zatrąbią na obu, zejdzie się do ciebie cały zbór u wejścia do Namiotu Zgromadzenia.r_( Spraw sobie dwie srebrne trąby, kute. Będziesz nimi zwoływał zbór i dawał znak do zwijania obozów.2 c( I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:( Na rozkaz Pana stali obozem i na rozkaz Pana wyruszali; przestrzegali wskazań Pana zgodnie z rozkazem Pana przekazanym przez Mojżesza.cA( Albo jeżeli przez dwa dni albo przez miesiąc, albo przez długi czas obłok pozostawał nad przybytkiem i stał nad nim, to synowie izraelscy także stali obozem i nie wyruszali; skoro zaś się wzniósł, wyruszali._9( Zdarzało się także czasem, że obłok pozostawał tylko od wieczora do rana, a rano obłok się wznosił, wtedy zaraz wyruszali, albo obłok pozostawał dzień i noc i potem się wznosił, wtedy i oni wyruszali."?( Zdarzało się czasem, że obłok tylko kilka dni pozostawał nad przybytkiem, oni jednak i wtedy na rozkaz Pana stali obozem i na rozkaz Pana wyruszali.( Nawet wtedy, gdy obłok przez długi czas pozostawał nad przybytkiem, synowie izraelscy przestrzegali wskazań Pana i nie wyruszali..W( Synowie izraelscy wyruszali na rozkaz Pana i na rozkaz Pana stawali obozem, i przez cały czas, gdy obłok pozostawał nad przybytkiem, również i oni stali obozem..W( A ilekroć obłok wznosił się znad namiotu, to synowie izraelscy wyruszali za nim, a w miejscu, gdzie obłok się zatrzymał, tam synowie izraelscy stawali obozem.O( Tak było stale: obłok okrywał go w dzień, w nocy zaś blask ognia,- U( A w dniu, kiedy wzniesiono przybytek, obłok zakrył przybytek nad Namiotem Świadectwa. Od wieczora zaś aż do rana wyglądał on jak blask ognia nad przybytkiem.e E( A jeżeli zamieszka u was obcy przybysz i chce obchodzić Paschę dla Pana, to niech uczyni to według przepisów i praw dotyczących Paschy; jednakowy jest przepis dla was, zarówno dla obcego przybysza jak dla tubylca.U %( Lecz kto był czysty i nie był w podróży, a zaniecha Paschy, zostanie wytracony ze swego ludu, gdyż nie złożył Panu daru ofiarnego w oznaczonym czasie; człowiek ten poniesie karę za swój grzech. ( Nie zostawią z niej nic do rana, a kości z niej nie połamią. Obchodzić ją będą według wszystkich przepisów dotyczących Paschy. ( Będą ją obchodzić w drugim miesiącu, czternastego dnia, pod wieczór; będą ją spożywać z przaśnikami i gorzkimi ziołami.cA( Powiedz synom izraelskim tak: Każdy wśród was lub z waszych potomków, który stanie się nieczysty przez zetknięcie się ze zwłokami albo będzie w dalekiej podróży, powinien jednak obchodzić Paschę dla Pana,3c( I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:W)( Wtedy rzekł do nich Mojżesz: Zaczekajcie, a posłucham, co Pan wam rozkaże.dC( Mężowie ci rzekli do niego: Staliśmy się nieczystymi przez zetknięcie ze zwłokami ludzkimi; dlaczego mamy być upośledzeni wśród synów izraelskich, nie mogąc złożyć Panu daru ofiarnego w oznaczonym czasie?V'( Znaleźli się jednak mężowie, którzy stali się nieczystymi przez zetknięcie ze zwłokami ludzkimi i nie mogli w tym dniu obchodzić Paschy. Przystąpili oni tego samego dnia do Mojżesza i do Aarona.>w( I obchodzili Paschę w pierwszym miesiącu, czternastego dnia tego miesiąca, pod wieczór, na pustyni Synaj. Synowie izraelscy uczynili wszystko tak, jak Pan rozkazał Mojżeszowi.M( Mojżesz powiedział więc synom izraelskim, aby obchodzili Paschę.6g( Będziecie ją obchodzili w oznaczonym czasie czternastego dnia tego miesiąca pod wieczór. Zgodnie ze wszystkimi przepisami i wszystkimi prawami obchodzić ją będziecie.G ( Niech synowie izraelscy obchodzą Paschę w oznaczonym czasie.  ( I przemówił Pan do Mojżesza na pustyni Synaj w drugim roku po ich wyjściu z ziemi egipskiej, w pierwszym miesiącu, tymi słowy:[~1(Będzie jednak usługiwał swoim braciom w Namiocie Zgromadzenia przy spełnianiu ich obowiązków służby, lecz samej służby pełnić już nie będzie. Tak postąpisz z Lewitami, co się tyczy ich służby.m}U(A od pięćdziesiątego roku życia wycofa się z wykonywanej służby i nie będzie już służył.|-(Oto, co odnosi się do Lewitów: od dwudziestego piątego roku życia i wzwyż przystąpi każdy do pełnienia służby w Namiocie Zgromadzenia.3{c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:@z{(Potem Lewici weszli, aby pełnić swoją służbę w Namiocie Zgromadzenia wobec Aarona i wobec jego synów. Tak jak Mojżeszowi nakazał Pan odnośnie do Lewitów, postąpili z nimi.y7(Lewici oczyścili się i wyprali swoje szaty, a Aaron przedstawił ich Panu jako ofiarę i Aaron dokonał nad nimi przebłagania, aby ich oczyścić.Gx (Mojżesz i Aaron, i cały zbór synów izraelskich postąpili z Lewitami zgodnie z tym wszystkim, co rozkazał Pan Mojżeszowi odnośnie do Lewitów; tak postąpili z nimi synowie izraelscy.w(Podarowałem Lewitów Aaronowi i jego synom spośród synów izraelskich, aby pełnili za synów izraelskich służbę w Namiocie Zgromadzenia i aby dokonywali przebłagania za synów izraelskich, aby nie spotkał ich cios, gdy zbliżać się będą do świątyni.\v3(Wziąłem Lewitów w zamian za wszystkich pierworodnych wśród synów izraelskich.Du(Moim bowiem jest każdy pierworodny wśród synów izraelskich, zarówno z ludzi jak z bydła. W dniu, kiedy pobiłem wszystkich pierworodnych w ziemi egipskiej, poświęciłem ich sobie.9tm(Gdyż oni są mi oddani na własność spośród synów izraelskich, w zamian za wszystko, co otwiera łono, za każdego pierworodnego z synów izraelskich wziąłem ich sobie.s}(Potem Lewici wejdą, aby pełnić służbę w Namiocie Zgromadzenia, gdy ich oczyścisz i przedstawisz ich jako ofiarę,crA(I tak oddzielisz Lewitów spośród synów izraelskich, i Lewici będą należeć do mnie.pq[( I każesz stanąć Lewitom przed Aaronem i przed jego synami, i przedstawisz ich jako ofiarę dla Pana.=pu( Lewici zaś położą swoje ręce na głowy cielców, ty złożysz jednego na ofiarę za grzech, a drugiego na ofiarę całopalną dla Pana, aby dokonać przebłagania za Lewitów.toc( Potem Aaron ofiaruje Lewitów Panu jako ofiarę od synów izraelskich i będą pełnili służbę dla Pana,hnK( I przyprowadzisz Lewitów przed Pana, synowie izraelscy zaś położą swoje ręce na Lewitów,rm_( I każesz Lewitom zbliżyć się do Namiotu Zgromadzenia, zgromadzisz też cały zbór synów izraelskich'lI(Potem niech wezmą cielca wraz z jego ofiarą z pokarmów, to jest przedniej mąki zaczynionej oliwą, drugiego zaś cielca weźmiesz ty na ofiarę za grzech.9km(A tak postąpisz z nimi, aby ich oczyścić: Pokrop ich wodą oczyszczającą grzech, oni zaś niech ogolą brzytwą swoje ciało, wypiorą swoje szaty i niech się oczyszczą.Gj (Wyłącz spośród synów izraelskich Lewitów i oczyść ich.3ic(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:Bh(A takie było wykonanie świecznika: był on wykuty z litego złota; zarówno jego trzon, jak i jego kwiaty były kute. Świecznik wykonał według wzoru, jaki Pan pokazał Mojżeszowi.ngW(Aaron uczynił tak; z przedniej strony świecznika ustawił jego lampy, jak Pan nakazał Mojżeszowi.f(Przemów do Aarona i powiedz mu: Gdy będziesz ustawiał lampy, to przednią stronę świecznika niech oświetla siedem lamp.2e c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:Zd/(YA gdy Mojżesz wchodził do Namiotu Zgromadzenia, aby rozmawiać z Nim, usłyszał głos mówiący do niego znad wieka, które było na Skrzyni Świadectwa, spomiędzy dwóch cherubów; i przemówił do niego.pc[(XA wszystkiego bydła na ofiarę pojednania było dwadzieścia cztery cielce, sześćdziesiąt baranów, sześćdziesiąt kozłów, sześćdziesiąt rocznych jagniąt. Takie były dary na poświęcenie ołtarza po jego namaszczeniu.Lb(WWszystkiego bydła na ofiarę całopalną było: dwanaście cielców, dwanaście baranów, dwanaście rocznych jagniąt wraz z ich ofiarami z pokarmów i dwanaście kozłów na ofiarę za grzech.:ao(VZłotych czar było dwanaście, pełnych kadzidła, każda czara po dziesięć sykli według sykla świątynnego. Wszystkiego złota w tych czarach było sto dwadzieścia sykli.E`(UPo sto trzydzieści sykli srebra każda misa, a po siedemdziesiąt sykli każda czasza. Wszystkiego srebra w tych naczyniach było dwa tysiące czterysta sykli według sykla świątynnego.7_i(TTakie były dary od książąt izraelskich na poświęcenie ołtarza w dniu jego namaszczenia: Dwanaście mis srebrnych, dwanaście czasz srebrnych, dwanaście czar złotych, ^ (SA na ofiarę pojednania dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć rocznych jagniąt. Taki był dar Achiry, syna Enana.+]S(RJeden kozioł na ofiarę za grzech,P\(QJeden cielec, jeden baran, jedno roczne jagnię na ofiarę całopalną,E[(PJedna złota czara wagi dziesięciu sykli, pełna kadzidła,bZ?(ODar jego stanowiły jedna srebrna misa wagi stu trzydziestu sykli, jedna srebrna czasza wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne mąki przedniej zaczynionej oliwą, na ofiarę z pokarmów,GY (NDwunastego dnia książę synów Naftaliego Achira, syn Enana. X(MA na ofiarę pojednania dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć rocznych jagniąt. Taki był dar Pagiela, syna Ochrana.+WS(LJeden kozioł na ofiarę za grzech,PV(KJeden cielec, jeden baran, jedno roczne jagnię na ofiarę całopalną,EU(JJedna złota czara wagi dziesięciu sykli, pełna kadzidła,bT?(IDar jego stanowiły jedna srebrna misa wagi stu trzydziestu sykli, jedna srebrna czasza wagi siedemdziesięciu sykli według sykla świątynnego, obie pełne mąki przedniej zaczynionej oliwą, na ofiarę z pokarmów,FS(HJedenastego dnia książę synów Aszera Pagiel, syn Ochrana.R!(GA na ofiarę pojednania dwa woły, pięć baranów, pięć kozłów, pięć rocznych jagniąt. Taki był dar Achiezera, syna Ammiszaddaja. LK~}}B||.{{:zz@yyUxx wEvvv;uu~uttsrq\pp%oznn;mmPllulkkjii4hgffeeddcc/bb!au`` _^^]|]:\\C\[[HZYY@XWW}VVmUUbURUBU2U"UUTTTTTTTTTrT=SRR)Q)POOO]NNM:LKJJIrHH=GF+ED{CBBeB A@]?s>=<<`;;:+99877L665d5&443342211 05/\..=- ,v,+s**)T(''T&&O%%W$##""!!Q ]>l_l=Ew'c1v  ` : V x{tF (Lue(Moabitów ogarnął wielki lęk przed ludem, ponieważ był liczny, i mieli strach przed synami izraelskimi.T#(Gdy Balak, syn Syppora, widział wszystko, co Izrael uczynił Amorejczykom, (Następnie synowie izraelscy wyruszyli i rozłożyli się obozem na stepach Moabu z tamtej strony Jordanu naprzeciw Jerycha.}(#I pobili go oraz jego synów i cały jego lud, tak iż nie pozostała po nim nawet resztka, i zawładnęli jego ziemią.a=("I rzekł Pan do Mojżesza: Nie bój się go, gdyż wydam go w twoje ręce wraz z całym jego ludem oraz jego ziemią. Uczynisz z nim tak, jak uczyniłeś z Sychonem, królem amorejskim, który mieszkał w Cheszbonie.)(!Potem zawrócili i poszli drogą ku Baszanowi. Naprzeciw nich wyszedł Og, król Baszanu, z całym swoim ludem, aby stoczyć bitwę pod Edrei./( Następnie Mojżesz wysłał wywiadowców, aby zbadano Jaezer. Zdobyli oni jego okoliczne osiedla i wypędzili Amorejczyka, który tam mieszkał.+S(Izrael osiadł w ziemi amorejskiej.q](My ich pokonaliśmy! Zginęło Cheszbon aż po Dibon! Rozpaliliśmy ogień aż do Nofach i aż do Medby.(Biada ci, Moabie, zginąłeś, ludu Kemosza, Twoich synów wydał na tułaczkę A twoje córki w niewolę Króla amorejskiego Sychona,(Gdyż ogień wyszedł z Cheszbonu, Płomień z miasta Sychona, I pochłonął Ar w Moabie, Wzgórza królujące nad Arnonem.q](Dlatego powiadają pieśniarze: Wejdźcie do Cheszbonu, Niech się odbuduje i utwierdzi stolica Sychona,/(Gdyż Cheszbon było stolicą Sychona, króla amorejskiego. Walczył on z poprzednim królem Moabu i zabrał mu całą jego ziemię aż po Arnon.5(Izrael zdobył wszystkie te miasta. Potem zamieszkał Izrael we wszystkich miastach amorejskich, w Cheszbonie i we wszystkich okolicznych osiedlach. 1(Ale Izrael pobił go mieczem i zawładnął jego ziemią od Arnonu do Jabboku, aż do ziemi Ammonitów, gdyż granica Ammonitów była obwarowana.` ;(Lecz Sychon nie pozwolił Izraelowi przejść przez swoją ziemię, przeciwnie, Sychon zgromadził cały swój lud, wyszedł na pustynię przeciwko Izraelowi, dotarł do Jachas i ruszył do boju przeciwko Izraelowi.A }(Pozwól mi przejść przez twoją ziemię; nie zboczymy na pola ani do winnic, nie będziemy pić wody ze studzien; pójdziemy drogą królewską, aż przejdziemy przez twoją ziemię.^ 7(Wtedy Izrael wyprawił posłańców do Sychona, króla amorejskiego, aby powiedzieli:i M(A z Bamot do kotliny, która jest na polach Moabu koło szczytu Pizga, widocznego nad pustynią.9o(A z Mattany do Nachaliel, a z Nachaliel do Bamot, (Studnia, którą wykopali książęta, Wydrążyli dostojnicy ludu berłem, swoimi laskami. A z tej pustyni Beer poszli do Mattany,V'(Wtedy to Izrael zaśpiewał tę pieśń: Wzbierz studnio, śpiewajcie o niej,}(A stamtąd ruszyli do Beer. To jest ta studnia, o której powiedział Pan do Mojżesza: Zgromadź lud, a Ja dam im wody._9(I łożysko potoków, Które ciągnie się ku osadzie Ar, I przylega do granicy Moabu.V'(Dlatego powiedziane jest w Księdze Wojen Pana: Waheb w Sufa i doliny Arnonu,_9( Ruszywszy stamtąd, rozłożyli się obozem po drugiej stronie Arnonu, który płynie przez pustynię, a bierze początek w kraju Amorejczyka; gdyż Arnon stanowi granicę moabską między Moabitą a Amorejczykiem.L( A gdy stamtąd ruszyli, rozłożyli się obozem nad potokiem Zered.ue( Potem wyruszyli z Obot i rozłożyli się obozem w Ijje-Abarim na pustyni, która leży na wschód od Moabu.I ( I wyruszyli synowie izraelscy, i rozłożyli się obozem w Obot.-~U( I zrobił Mojżesz miedzianego węża, i osadził go na drzewcu. A jeśli wąż ukąsił człowieka, a ten spojrzał na miedzianego węża, pozostawał przy życiu.}1(I rzekł Pan do Mojżesza: Zrób sobie węża i osadź go na drzewcu. I stanie się, że każdy ukąszony, który spojrzy na niego, będzie żył.J|(Przyszedł więc lud do Mojżesza i rzekli: Zgrzeszyliśmy, bo mówiliśmy przeciwko Panu i przeciwko tobie; módl się do Pana, żeby oddalił od nas te węże. I modlił się Mojżesz za lud.d{C(Wtedy zesłał Pan na lud jadowite węże, które kąsały lud, i wielu z Izraela pomarło.Rz(I zaczął lud mówić przeciw Bogu i przeciw Mojżeszowi: Po co wyprowadziliście nas z Egiptu, czy po to, abyśmy pomarli na pustyni? Gdyż nie mamy chleba ani wody i zbrzydł nam ten nędzny pokarm.}yu(Od góry Hor wyruszyli potem ku Morzu Czerwonemu, aby obejść ziemię Edom. Lecz lud zniecierpliwił się w drodze./xY(I wysłuchał Pan głosu Izraela, i wydał mu Kananejczyka. Wtedy wytracił ich oraz zburzył ich miasta jako obłożone klątwą i nadał temu miejscu nazwę Chorma.w(Wtedy Izrael złożył taki ślub Panu: Jeżeli wydasz ten lud w moją rękę, zburzę ich miasta jako obłożone klątwą.1v _(A gdy król Aradu, Kananejczyk, osiadły w Negebie, usłyszał, że Izrael nadciąga drogą od Atarim, ruszył do boju przeciwko Izraelowi i wziął do niewoli jeńców.wui(A gdy cały zbór zobaczył, że Aaron nie żyje, opłakiwał Aarona cały dom Izraela przez trzydzieści dni.*tO(Tam kazał Mojżesz Aaronowi zdjąć jego szaty i odział w nie syna jego Eleazara. I umarł tam Aaron na szczycie góry, Mojżesz zaś i Eleazar zeszli z góry.gsI(I uczynił Mojżesz tak, jak rozkazał Pan, i wstąpili na górę Hor na oczach całego zboru. r(I każ Aaronowi zdjąć jego szaty, i odziej w nie jego syna Eleazara. Aaron zaś tam umrze i będzie przyłączony do ludu swego.Iq (Weź Aarona i jego syna Eleazara i wyprowadź ich na górę Hor,0p[(Aaron będzie przyłączony do ludu swego, albowiem nie wejdzie do ziemi, którą dałem synom izraelskim, za to, że sprzeciwiliście się moim słowom u wód Meriba.Vo'(I rzekł Pan do Mojżesza i Aarona pod górą Hor na granicy ziemi edomskiej:Xn+(Potem ruszyli synowie izraelscy z Kadesz i przyszedł cały zbór do góry Hor.tmc(I nie pozwolił Edom synom izraelskim przejść przez swoją ziemię, toteż synowie izraelscy ominęli go.ule(A ten odpowiedział: Nie przejdziesz! I Edom wyruszył przeciwko niemu z licznym wojskiem dobrze uzbrojonym.Wk)(Synowie izraelscy odpowiedzieli mu: Pójdziemy utartą drogą, a jeżeli już my i nasze stada będziemy pić twoją wodę, to zapłacimy za nią; rzecz to błaha. Chodzi tylko o to, abym pieszo przeszedł.j (I odpowiedział mu Edom: Nie wolno wam przejść przez moją ziemię; w przeciwnym razie wystąpimy z mieczem przeciwko tobie.zio(Pozwól nam przejść przez twoją ziemię. Nie pójdziemy przez pola uprawne ani przez winnice i nie będziemy pić wody ze studzien; pójdziemy drogą królewską, nie zboczywszy ni w prawo, ni w lewo, aż przejdziemy przez twoją ziemię.6hg(Wołaliśmy więc do Pana, a On wysłuchał naszego głosu i zesłał anioła, a ten wyprowadził nas z Egiptu. Teraz jesteśmy w Kadesz, w mieście na granicy twojej ziemi.g(Że ojcowie nasi poszli do Egiptu. Mieszkaliśmy w Egipcie przez długi czas, lecz Egipcjanie gnębili nas i naszych ojców.+fQ(Potem wyprawił Mojżesz z Kadesz posłańców do króla Edomu, żeby mu powiedzieli: Tak mówi twój brat Izrael: Ty znasz całą udrękę, która nas spotkała,xek( To są wody Meriba, gdzie kłócili się synowie izraelscy z Panem, a On okazał przez nie swoją świętość.Fd( I rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona: Ponieważ mi nie zaufaliście, aby mnie uwielbić na oczach synów izraelskich, dlatego nie wprowadzicie tego zgromadzenia do ziemi, którą im daję.c5( I podniósł Mojżesz rękę swoją, i uderzył dwa razy swoją laską o skałę. Wtedy trysnęła obficie woda i napił się zbór oraz ich bydło.b)( Zgromadzili tedy Mojżesz i Aaron zbór przed skałą. I rzekł do nich: Słuchajcie, przekorni! Czy z tej skały wydobędziemy dla was wodę?Ka( Mojżesz wziął laskę sprzed oblicza Pana, jak mu Pan rozkazał.H` (Weź laskę i zgromadź zbór, ty i Aaron, twój brat. Przemówcie na ich oczach do skały, a ona wypuści z siebie wodę. Wydobędziesz dla nich wodę ze skały i napoisz zbór i ich bydło.3_c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:)^M(Mojżesz i Aaron odeszli sprzed zgromadzenia, skierowali się ku wejściu do Namiotu Zgromadzenia, upadli na swoje twarze i wtedy ukazała się im chwała Pana.I] (I dlaczego to wyprowadziliście nas z Egiptu, czy dlatego, aby nas przywieść na to nędzne miejsce, gdzie nie ma zboża, fig, winorośli i jabłek granatu, a zwłaszcza nie ma wody do picia?y\m(Dlaczego przywiedliście zgromadzenie Pana na tę pustynię? Czy dlatego, abyśmy tu pomarli, my i nasze bydło?y[m(I kłócił się lud z Mojżeszem, mówiąc: Obyśmy to byli pomarli wtedy, gdy nasi bracia pomarli przed Panem!^Z7(Lecz zbór nie miał wody; zebrali się więc przeciw Mojżeszowi i przeciw Aaronowi. Y =(W pierwszym miesiącu przyszli synowie izraelscy, cały zbór, na pustynię Syn. Lud zamieszkał w Kadesz. Tam umarła Miriam i tam została pogrzebana.~Xw(Wszystko, czegokolwiek dotknie nieczysty, staje się nieczyste, a osoba dotykająca go będzie nieczysta do wieczora..WW(Będzie to dla nich przepisem wiecznym: Ten, który kropi wodą oczyszczenia, wypierze swoje szaty, kto zaś dotyka wody oczyszczenia, będzie nieczysty do wieczora.IV (Lecz człowiek, który się skalał, a nie oczyścił się, będzie wytracony spośród zboru, gdyż zbezcześcił świątynię Pana, nie został skropiony wodą oczyszczenia i jest nieczysty.6Ug(Ten czysty pokropi nieczystego trzeciego dnia i siódmego dnia i oczyści go dnia siódmego, on zaś wypierze swoje szaty i obmyje się w wodzie, a wieczorem będzie czysty.YT-(Człowiek czysty weźmie hizopu, zanurzy go w wodzie i pokropi namiot, wszystkie naczynia i wszystkie osoby, które tam były oraz tego, który dotknął kości lub zabitego mieczem, lub umarłego, lub grobu,S(Wezmą tedy dla tego nieczystego nieco popiołu z pogorzeliska po ofierze za grzech i naleją nań do naczynia żywej wody.R)(Także każdy, kto w otwartym polu dotknie zabitego mieczem lub umarłego, lub kości ludzkich, lub grobu, będzie nieczysty przez siedem dni,eQE(Każde naczynie otwarte, na którym nie ma pokrywy przymocowanej sznurem, będzie nieczyste.&PG(Takie jest prawo: Gdy ktoś umrze w namiocie, to każdy, kto wchodzi do tego namiotu, i każdy, kto przebywa w tym namiocie, jest nieczysty przez siedem dni.O-( Każdy, kto dotknie umarłego, to jest człowieka, który umarł, a nie oczyści się, ten skala przybytek Pana. Taki człowiek będzie wytracony z Izraela. Ponieważ nie został skropiony wodą oczyszczenia, jest nieczysty i jego nieczystość pozostaje na stałe na nim.;Nq( Powinien on oczyścić się wodą oczyszczenia trzeciego dnia i siódmego dnia i wtedy będzie czysty. A jeżeli się nie oczyści trzeciego i siódmego dnia, nie będzie czysty.]M5( Kto dotknie jakiegokolwiek zmarłego człowieka, będzie nieczysty przez siedem dni.UL%( A ten, który zebrał popiół z tej jałówki, wypierze swoje szaty i będzie nieczysty do wieczora. Będzie to przepisem wiecznym dla synów izraelskich i obcych przybyszów, mieszkających wśród was.PK( A człowiek czysty zbierze popiół z tej jałówki i złoży go poza obozem w czystym miejscu, i będzie on przechowywany dla zboru synów izraelskich do wody oczyszczenia. Jest to ofiara za grzech.{Jq(Także ten, który ją spalił, wypierze swoje szaty i obmyje wodą swoje ciało, i będzie nieczysty do wieczora. I(Kapłan wypierze swoje szaty i wodą obmyje swoje ciało, a potem wejdzie do obozu, lecz kapłan ten będzie nieczysty do wieczora.H(Potem kapłan weźmie drzewo cedrowe, hizop i karmazyn dwakroć farbowany i wrzuci to w środek ognia, w którym płonie ta jałówka.G(Następnie każe tę jałówkę spalić na swoich oczach, zarówno jej skórę jak i jej mięso, i krew wraz z jej odchodami.F(Eleazar, kapłan, weźmie nieco krwi jej na palec i pokropi jej krwią siedem razy na wprost w stronę Namiotu Zgromadzenia.tEc(I dacie ją Eleazarowi, kapłanowi, on zaś każe ją wyprowadzić poza obóz i zabić w swojej obecności.nDW(Taki jest przepis zakonu, nadanego przez Pana w tych słowach: Powiedz do synów izraelskich, niech przywiodą do ciebie jałówkę maści czerwonej, nietkniętą, która nie ma żadnej wady i na której jeszcze nie było jarzma,;C u(I przemówił Pan do Mojżesza i Aarona tymi słowy:0B[( A gdy złożycie na ofiarę to, co najprzedniejsze, nie ściągniecie na siebie grzechu i nie zbezcześcicie poświęconych darów synów izraelskich, i nie pomrzecie. A(Możecie to jeść na każdym miejscu, wy i wasze rodziny, gdyż jest to wasza zapłata za waszą służbę w Namiocie Zgromadzenia,@9(I powiedz im: Gdy odłożycie z tego to, co najprzedniejsze, to będzie to, co pozostanie, poczytane Lewitom jako plon z gumna i jako plon z tłoczni.?1(Ze wszystkich darów wam składanych odłóżcie dar ofiarny wydzielony dla Pana, ze wszystkiego, co najprzedniejsze, jego poświęconą część.9>m(Tak samo też odłóżcie dar ofiarny dla Pana od wszystkich dziesięcin, które pobieracie od synów izraelskich. Dar z tego wydzielony dla Pana oddajcie Aaronowi, kapłanowi.U=%(Wasz dar ofiarny będzie wam poczytany za plon z gumna i za plon z tłoczni.q<](Do Lewitów zaś przemów i powiedz im: Gdy będziecie pobierać od synów izraelskich dziesięcinę, którą dałem wam od nich jako wasze dziedzictwo, odłóżcie od niej jako dar ofiarny dla Pana dziesięcinę z tej dziesięciny.3;c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:Y:-(Ponieważ dziesięcinę synów izraelskich, którą ci składają w darze ofiarnym Panu, dałem jako dziedzictwo Lewitom, dlatego powiedziałem o nich: Nie będą mieć dziedzictwa wśród synów izraelskich.H9 (Lewici sami będą spełniać służbę w Namiocie Zgromadzenia i dźwigać swoją winę. Jest to ustawa wieczna dla waszych pokoleń. Nie będą mieć dziedzictwa wśród synów izraelskich.8 (Synowie izraelscy już nie będą przystępować do Namiotu Zgromadzenia, aby nie ściągnąć na siebie grzechu i nie umrzeć.7(Lewitom zaś dałem oto jako dziedzictwo każdą dziesięcinę w Izraelu za ich służbę, którą spełniają w Namiocie Zgromadzenia.I6 (I rzekł Pan do Aarona: W ich ziemi nie będziesz miał dziedzictwa, nie będzie też dla ciebie wśród nich działu. Ja jestem twoim działem i twoim dziedzictwem wśród synów izraelskich.5)(Wszystkie dary ofiarne z obrzędu podnoszenia z rzeczy poświęconych, które synowie izraelscy składać będą Panu, oddałem tobie i twoim synom, i twoim córkom, według wieczystego prawa. Jest to wieczyste przymierze soli przed Panem dla ciebie i twojego potomstwa.4!(Mięso ich zaś będzie należeć do ciebie. Podobnie jak mostek podniesiony na ofiarę, tak i prawa łopatka będzie należeć do ciebie.f3G(Lecz pierworodnego z bydła lub pierworodnego z owiec lub pierworodnego z kóz nie będziesz wykupywał; są one święte: ich krwią skropisz ołtarz, tłuszcz ich spalisz jako ofiarę ogniową, woń przyjemną dla Pana.!2=(Okup za nie będzie taki: Za jednomiesięcznego weźmiesz okupu pięć sykli w srebrze według sykla świątynnego, który równa się dwudziestu gerom.1(Wszystko, co otwiera łono istot obdarzonych ciałem, które oni przynoszą Panu, czy to człowiek, czy zwierzę, będzie należeć do ciebie. Ale pierworodnego z ludzi każesz wykupić, a także pierworodne ze zwierząt nieczystych każesz wykupić.Y0-(Wszystko, co będzie obłożone klątwą w Izraelu, będzie do ciebie należeć./( Pierwsze plony ich ziemi, które przynoszą Panu, będą do ciebie należeć. Każdy czysty w twoim domu może je jeść..%( Wszystko, co najprzedniejsze z oliwy, i wszystko, co najprzedniejsze z wina i zboża, ich pierwociny, które oni Panu dają, tobie oddałem.s-a( A także to należeć będzie do ciebie: Dar ofiarny ze wszystkich ich ofiar przynoszonych przez synów izraelskich. Tobie je daję i twoim synom, i twoim córkom według wieczystego prawa. Każdy czysty w twoim domu może ją jeść. , ( W przenajświętszym miejscu będziesz to jadł; każdy mężczyzna będzie to jadł, lecz świętością to będzie dla ciebie.+9( To będzie do ciebie należeć z rzeczy przenajświętszych, które nie zostaną spalone: wszystkie ich dary ofiarne, ofiary z pokarmów i ofiary za grzech, i ofiary pokutne, jakie mi będą składać. Jako rzeczy przenajświętsze należeć będą do ciebie i do twoich synów.k*Q(I przemówił Pan do Aarona: Oto Ja oddałem tobie to, co należy zachować z moich darów ofiarnych. Ze wszystkich świętych darów synów izraelskich tobie oraz twoim synom oddałem je jako dział według wieczystego prawa.)9(Ty zaś ze swoimi synami będziecie pilnowali waszego kapłaństwa w każdej sprawie dotyczącej ołtarza i tego, co jest poza zasłoną. Przy tym będziecie usługiwali. Służbę waszego kapłaństwa daję wam jako wolny dar. Obcy zaś, który się zbliży, poniesie śmierć.)(M(A oto Ja wybrałem spośród synów izraelskich waszych braci Lewitów. Oni są wam oddani jako dar dla Pana, aby pełnili służbę przy Namiocie Zgromadzenia.'(Wy będziecie wykonywali służbę w świątyni i służbę przy ołtarzu, aby nie było już gniewu na synów izraelskich.&&G(Oni przyłączą się do ciebie i będą wykonywali wszelkie usługi i wszelką pracę przy Namiocie Zgromadzenia. Lecz obcy niechaj do was nie przystępuje.W%)(Oni będą ci pomagali przy twojej służbie i będą wykonywali wszelkie usługi przy namiocie, lecz do świętych naczyń i do ołtarza nie będą się zbliżać, aby nie poginęli zarówno oni, jak i wy.^$7(Lecz i braci twoich, plemię Lewiego, ród twego ojca, dopuść do siebie, niechaj się przyłączą do ciebie i niech ci usługują, gdy ty i twoi synowie będziecie pełnili służbę przed Namiotem Świadectwa. # (I rzekł Pan do Aarona: Ty i twoi synowie oraz cała twoja rodzina będziecie ponosili odpowiedzialność za uchybienia przeciwko świątyni. Ty także wraz ze swoimi synami będziecie ponosili odpowiedzialność za wykroczenia przeciwko waszemu kapłaństwu.O"( Stanął pomiędzy umarłymi i żywymi, i plaga została powstrzymana.J!( Aaron wziął kadzielnicę, jak mu powiedział Mojżesz, i pobiegł w sam środek zgromadzenia, gdzie już zaczęła się plaga wśród ludu. Nasypał kadzidła i dokonał przebłagania za lud,_ 9( I rzekł Mojżesz do Aarona: Weź kadzielnicę, włóż w nią ogień z ołtarza, nasyp kadzidła i udaj się śpiesznie do zboru, i dokonaj za nich przebłagania, gdyż Pan rozgniewał się i zaczęła się plaga.oY( Usuńcie się spośród tego zboru, a Ja ich zniszczę w mgnieniu oka. Oni zaś padli na swoje twarze.7k( Wtedy przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:>y(A Mojżesz i Aaron przyszli przed Namiot Zgromadzenia.5e(A gdy zbór gromadził się przeciwko Mojżeszowi i przeciwko Aaronowi i gdy zwrócili się ku Namiotowi Zgromadzenia, oto okrył go obłok i ukazała się chwała Pańska,#(Nazajutrz znowu cały zbór synów izraelskich szemrał przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi, mówiąc: Wyście spowodowali śmierć ludu Pana.|s(Jest to przypomnienie dla synów izraelskich, ażeby żaden obcy, który nie jest z rodziny Aarona, nie przystępował do kadzenia przed Panem i aby nie stał się podobnym do Koracha i jego zastępu, jak mu to powiedział Pan przez Mojżesza. (Wziął więc Eleazar, kapłan, miedziane kadzielnice, które przynieśli ci spaleni, i przekuli je na blachy na pokrycie ołtarza.cA(Kadzielnice tych, którzy swój grzech przypłacili życiem. Przekujcie je więc na blachy na pokrycie ołtarza, gdyż oni przynieśli je przed Pana, więc są poświęcone. Niech będą znakiem dla synów izraelskich.-(Powiedz do Eleazara, syna Aarona, kapłana, niech pozbiera kadzielnice z pogorzeliska, a ogień niech rozrzuci daleko. Były bowiem poświęcone2 c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy: (2- - - (1- - - (0- - - (/- - - (.- - - (-- - - (,- - - (+- - - (*- - - ()- - - ((- - - ('- - - (&- - - (%- - - ($- - -{q(#Ogień też wyszedł od Pana i pochłonął owych dwustu pięćdziesięciu mężów, którzy ofiarowali kadzidło.  ("Wszyscy zaś Izraelici, którzy byli wokoło nich, uciekli na ich krzyk, mówiąc do siebie: Oby i nas ziemia nie pochłonęła! (!Oni zaś wpadli ze wszystkim, co mieli, żywcem do podziemi, a ziemia zamknęła się nad nimi; tak zginęli spośród zgromadzenia.|s( Ziemia rozwarła swoją czeluść i pochłonęła ich oraz ich domy i wszystkich ludzi Koracha i cały ich dobytek.Z/(A gdy wypowiedział wszystkie te słowa, rozstąpiła się ziemia pod ich nogami.dC(Lecz jeżeli Pan dokona rzeczy nadzwyczajnej, że ziemia otworzy swoją czeluść i pochłonie ich oraz wszystko, co do nich należy, i żywcem zstąpią do podziemi, wtedy poznacie, że ci mężowie zbezcześcili Pana.{q(Jeżeli oni umrą taką śmiercią jak wszyscy ludzie i spotka ich los wszystkich ludzi, to nie Pan mnie posłał.!(A Mojżesz rzekł: Po tym poznacie, że Pan mnie posłał, abym dokonał wszystkich tych czynów, i że z własnej woli nic nie czyniłem:+~Q(I oddalili się od mieszkań Koracha, Datana i Abirama. Datan zaś i Abiram wyszli i stanęli u wejścia do swoich namiotów ze swoimi żonami, synami i dziećmi.>}w(I przemówił do zboru tymi słowy: Odstąpcie od namiotów tych bezbożnych mężów. Nie dotykajcie niczego, co do nich należy, abyście nie zginęli przez wszystkie ich grzechy.]|5(I wstał Mojżesz, i poszedł do Datana i Abirama, a za nim poszli starsi izraelscy.\{3(Przemów do zboru tak: Oddalcie się z obrębu mieszkań Koracha, Datana i Abirama.9zo(Wtedy odezwał się Pan do Mojżesza tymi słowy:%yE(Lecz oni upadli na swoje oblicza i rzekli: Boże, Boże duchów wszelkiego ciała! Czy jeżeli zgrzeszy jeden mąż, będziesz się gniewał na cały zbór?Kx(Odłączcie się od tego zboru, a Ja ich zniszczę w mgnieniu oka.?w{(I przemówił Pan do Mojżesza i do Aarona tymi słowy:v(Korach zgromadził naprzeciw nich cały zbór u wejścia do Namiotu Zgromadzenia i wtedy ukazała się całemu zborowi chwała Pańska.(uK(I wziął każdy swoją kadzielnicę, i włożyli w nie ogień, i nasypali kadzidła, i stanęli u wejścia do Namiotu Zgromadzenia, a także Mojżesz i Aaron.\t3(Weźcie każdy swoją kadzielnicę i nałóżcie na nie kadzidła, i złóżcie przed Panem każdy swoją kadzielnicę, razem dwieście pięćdziesiąt kadzielnic; ty i Aaron też, każdy ze swoją kadzielnicą.jsO(I rzekł Mojżesz do Koracha: Ty i cały twój zastęp oraz Aaron stawcie się jutro przed Panem.0r[(Wtedy Mojżesz bardzo się rozgniewał i rzekł do Pana: Nie zważaj na ich ofiarę. Nie wziąłem od nich ani jednego osła, ani też nikogo z nich nie skrzywdziłem.4qc(Wszak nie wprowadziłeś nas do ziemi opływającej w mleko i miód ani nie dałeś nam w posiadanie pól i winnic. Czy chcesz tym mężom wyłupić oczy? Nie przyjdziemy!(pK( Czy mało tego, że nas wyprowadziłeś z ziemi opływającej w mleko i miód, aby nas wygubić na pustyni, że jeszcze chcesz narzucić się nam jako władca?soa( I rozkazał Mojżesz przywołać Datana i Abirama, synów Eliaba, lecz oni odpowiedzieli: Nie przyjdziemy!n#( Dlatego ty i cały twój zastęp połączyliście się, aby wystąpić przeciwko Panu, kim zaś jest Aaron, że szemrzecie przeciwko niemu? m( Pozwolił tobie, a z tobą wszystkim twoim braciom, synom Lewiego, zbliżać się do siebie, a wy żądacie jeszcze i kapłaństwa?Ul%( Czy wam było za mało, iż Bóg Izraela wyróżnił was w zborze izraelskim, aby was zbliżyć do siebie, byście mogli sprawować służbę w przybytku Pańskim i stawać przed zborem, aby im służyć?Ek(I rzekł Mojżesz do Koracha: Posłuchajcie synowie Lewiego!(jK(I włóżcie w nie ogień, i jutro nasypcie nań kadzidła przed Panem; ten mąż, którego Pan sobie obierze, będzie świętym; dość tego, synowie Lewiego!Xi+(Tak uczyńcie, ty, Korach i wy, i cały zastęp jego: Weźcie sobie kadzielniceTh#(A potem przemówił do Koracha i do całego jego zastępu: Jutro ukaże Pan, kto jest jego i kto jest święty, i może zbliżyć się do niego; kogo zaś wybierze, temu pozwoli zbliżyć się do siebie.;gs(Gdy to Mojżesz usłyszał, padł na oblicze swoje,mfU(Połączyli się, by wystąpić przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi, i rzekli do nich: Dość tego! Cały bowiem zbór, wszyscy w nim są święci, i Pan jest wśród nich; dlaczego więc wynosicie się ponad zgromadzenie Pańskie?9em(Zbuntowali się przeciwko Mojżeszowi, a wraz z nimi dwustu pięćdziesięciu mężów izraelskich, książąt zboru, powoływanych na uroczyste zebrania, mężów znakomitych,d (Wtedy Korach, syn Jishara, syna Kehata, syna Lewiego, oraz Datan i Abiram, synowie Eliaba, i On, syn Peleta, z synów Rubena,|cs()Jam jest Pan, wasz Bóg, który was wywiodłem z ziemi egipskiej, aby być dla was Bogiem, Jam jest Pan, Bóg wasz.fbG((Abyście pamiętali i wypełniali wszystkie moje przykazania, i byli świętymi Boga waszego.vag('Będziecie mieli te frędzle po to, abyście, gdy na nie spojrzycie, przypomnieli sobie wszystkie przykazania Pańskie, i abyście je pełnili, a nie dali się zwieść swoim sercom i swoim oczom, które was prowadzą do bałwochwalstwa,F`(&Przemów do synów izraelskich i powiedz im, żeby oni i ich potomkowie porobili sobie frędzle na skrajach swoich szat, a przy frędzlach na skraju umieścili sznurki z fioletowej purpury."_A(%I rzekł Pan do Mojżesza:m^U($I wyprowadził go cały zbór poza obóz, i ukamienowali go, i umarł, jak Pan nakazał Mojżeszowi.m]U(#I rzekł Pan do Mojżesza: Mąż ten poniesie śmierć. Niech cały zbór go ukamienuje poza obozem.h\K("I osadzili go pod strażą, gdyż jeszcze nie było rozstrzygnięte, co ma się z nim uczynić.t[c(!Ci, którzy go napotkali zbierającego drwa, przyprowadzili go do Mojżesza i Aarona oraz do całego zboru.qZ]( A gdy synowie izraelscy przebywali na pustyni, napotkali człowieka, zbierającego drwa w dzień sabatu.Y#(Gdyż pogardził słowem Pańskim i naruszył przykazania Pańskie. Człowiek ten będzie więc wytracony, a grzech jego pozostanie na nim.#XA(Lecz człowiek, zarówno tubylec jak i cudzoziemiec, który popełni to rozmyślnie, znieważa Pana. Człowiek ten będzie wytracony spośród swego ludu,'WI(Zarówno tubylca z synów izraelskich, jak cudzoziemca, przebywającego wśród was, którzy popełnili błąd przez przeoczenie, obowiązuje jednakowe prawo.9Vm(Kapłan dokona przebłagania za tego człowieka, który uchybił, popełniając przed Panem grzech przez przeoczenie; gdy dokona za niego przebłagania, będzie mu odpuszczone.wUi(A jeżeli pojedynczy człowiek zgrzeszy przez przeoczenie, to złoży jednoroczną kozę na ofiarę za grzech. T;(I będzie odpuszczone całemu zborowi synów izraelskich i cudzoziemcowi przebywającemu wśród was. Cały bowiem lud popełnił to przez przeoczenie.}Su(Kapłan dokona przebłagania za cały zbór synów izraelskich i będzie im odpuszczone; gdyż było to tylko przeoczenie i oni złożyli dar swój na ofiarę ogniową Panu i swoją ofiarę za grzech przynieśli przed Pana za przeoczenie swoje.R(To jeżeli błąd ten został popełniony przez przeoczenie całego zboru, cały zbór złoży jednego cielca na ofiarę całopalną, woń przyjemną dla Pana, wraz z jego ofiarą z pokarmów i z płynów, według prawa, oraz jednego kozła na ofiarę za grzech. Q(Jakiegokolwiek z nich, które Pan wam nakazał przez Mojżesza, od dnia, w którym Pan to nakazał, i nadal po wszystkie pokolenia,tPc(A jeżeli nieumyślnie uchybicie i nie spełnicie tych wszystkich przykazań, jakie Pan nadał Mojżeszowi,`O;(Dar ofiarny z pierwocin waszego ciasta dawać będziecie Panu z pokolenia na pokolenie.jNO(Złożycie na dar ofiarny pierwociny ciasta z mąki razowej. Złożycie ją jako ofiarę z gumna.MM(I będziecie jedli chleb tej ziemi, wyznaczcie dla Pana dar ofiarny.hLK(Przemów do synów izraelskich i powiedz im: Gdy wejdziecie do ziemi, do której was prowadzę,3Kc(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:fJG(Jednakowe prawo i jednakowy przepis będzie dla was i dla cudzoziemca, przebywającego u was.AI}(W ogóle, jednakowy jest przepis dla was i dla cudzoziemca, który u was przebywa. Będzie to przepis wieczny, dla waszych pokoleń przed Panem, zarówno dla was jak i dla cudzoziemca.gHI(A jeżeli zamieszka pośród was cudzoziemiec albo jeżeli ktokolwiek żyje na stałe wśród waszych potomków, a będzie chciał złożyć ofiarę ogniową, woń przyjemną dla Pana, to niech uczyni tak, jak wy czynicie.]G5( Tak postąpi każdy tubylec, składając ofiarę ogniową, woń przyjemną dla Pana.cFA( Jaka będzie liczba zwierząt, które składacie, taka będzie ilość dodatków do ofiar.E}( Tak należy postąpić przy każdym wole, przy każdym baranie oraz przy każdym jagnięciu z owiec lub przy koźlęciu.rD_( Na ofiarę zaś z płynów złożysz pół hinu wina. Będzie to ofiara ogniowa, woń przyjemna dla Pana,C}( To przy cielcu złoży się na ofiarę z pokarmów trzy dziesiąte efy przedniej mąki, zaczynionej połową hinu oliwy,B(Jeżeli zaś na ofiarę całopalną lub rzeźną złożysz cielca, aby spełnić ślub albo jako ofiarę pojednania dla Pana,gAI(A na ofiarę z płynów jedną trzecią hinu wina. Złożysz to jako woń przyjemną dla Pana.@ (Przy baranie zaś złożysz na ofiarę z pokarmów dwie dziesiąte efy przedniej mąki, zaczynionej jedną trzecią hinu oliwy,?(A na ofiarę z płynów jedną czwartą hinu wina. Tak postąpisz przy ofierze całopalnej czy rzeźnej, na każde jagnię.+>Q(To niechaj składający swój dar ofiarny Panu złoży też na ofiarę z pokarmów jedną dziesiątą efy przedniej mąki, zaczynionej jedną czwartą hinu oliwy,f=G(A będziecie chcieli złożyć dla Pana ofiarę ogniową z bydła lub z owiec - czy to całopalną, czy rzeźną, spełniając ślub albo dobrowolnie, albo w szczególne wasze święta, aby zgotować Panu woń przyjemną,m<U(Przemów do Izraelitów i powiedz im: Gdy wejdziecie do ziemi waszych siedzib, którą Ja wam daję,2; c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:}:u(-Amalekici zaś i Kananejczycy, mieszkający w tych górach, zeszli w dół, pobili ich i przepędzili aż do Chormy. A~I}I|{{{5zz/yyBxxYwwvuuttssrqq~pp1otnn m;lkkQjjKii\hhbgfffemedmccbaaO``]__B^^K]]T\\M[[iZZwYYXXjWW|W-VVUoTSS}SR,QQEPOOuO(NN)MMmLLL)KKdJJ*IGHGGGlFFAEDD^D(CBBAA@@3??V?9>f==c<A było ich objętych spisem dwadzieścia trzy tysiące, wszystkich mężczyzn od jednego miesiąca życia wzwyż. Nie zostali oni bowiem objęci spisem razem z innymi synami izraelskimi, gdyż nie dano im dziedzicznego działu pośród synów izraelskich.OG(=Lecz Nadab i Abihu zginęli, gdy złożyli Panu w ofierze obcy ogień.EF(c(4I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:d=C(3Objętych spisem synów izraelskich było sześćset jeden tysięcy siedemset trzydzieści.<{(2To są rodziny Naftaliego, według swoich rodzin objętych spisem. A było ich czterdzieści pięć tysięcy czterysta.b;?(1Od Jesera wywodzi się rodzina Jeserytów, od Szillema wywodzi się rodzina Szillemitów.:(0Synowie Naftaliego według swoich rodzin to: Od Jachseela wywodzi się rodzina Jachseelitów, od Guniego wywodzi się rodzina Guniitów,l9S(/To są rodziny synów Aszera objętych spisem. A było ich pięćdziesiąt trzy tysiące czterysta..8Y(.A córka Aszera nazywała się Sarach.q7](-Beriaici to: Od Chebera wywodzi się rodzina Cheberytów, od Malkiela wywodzi się rodzina Malkielitów./6Y(,Synowie Aszera według swoich rodzin to: Od Jimny wywodzi się rodzina Jimnitów, od Jiszwy wywodzi się rodzina Jiszwitów, od Berii wywodzi się rodzina Beriaitów.j5O(+Wszystkich rodzin Szuchamitów objętych spisem było sześćdziesiąt cztery tysiące czterysta.4!(*To zaś są synowie Dana według swoich rodzin: Od Szuchama wywodzi się rodzina Szuchamitów. To są rody synów Dana według ich rodzin.3y()To są synowie Beniamina według swoich rodzin. A było ich objętych spisem czterdzieści pięć tysięcy sześćset.{2q((Synami Beli byli Ard i Naaman: Od Arda wywodzi się rodzina Ardytów, od Naamana wywodzi się rodzina Naamanitów.d1C('Od Szefufama wywodzi się rodzina Szufamitów, od Chufama wywodzi się rodzina Chufamitów.80k(&Synami Beniamina według swoich rodzin są: Od Beli wywodzi się rodzina Belaitów, od Aszbela wywodzi się rodzina Aszbelitów, od Achirama wywodzi się rodzina Achiramitów./+(%To są rodziny synów Efraima objętych spisem. A było ich trzydzieści dwa tysiące pięćset. To byli synowie Józefa według swoich rodzin.J.($A synowie Szutelacha to: Od Erana wywodzi się rodzina Eranitów.4-c(#To są rodziny synów Efraima: Od Szutelacha wywodzi się rodzina Szutelachitów, od Bechera wywodzi się rodzina Becherytów, od Tachana wywodzi się rodzina Tachanitów.g,I("To są rodziny Manassesa. A było ich objętych spisem pięćdziesiąt dwa tysiące siedemset.+ (!Selofchad, syn Chefera, nie miał synów, lecz tylko córki, a imiona córek Selofchada to: Machla, Noa, Chogla, Milka i Tirsa.c*A( Od Szemidy wywodzi się rodzina Szemidaitów, od Chefera wywodzi się rodzina Cheferytów.d)C(Od Asriela wywodzi się rodzina Asrielitów, od Szechema wywodzi się rodzina Szechemitów,t(c(Synami Gileada są: Od Jezera wywodzi się rodzina Jezerytów, od Cheleka wywodzi się rodzina Chelekitów,''(Synowie Manassesa to: Od Machira wywodzi się rodzina Machirytów; Machir zaś zrodził Gileada. Od Gileada wywodzi się rodzina Gileadytów.F&(Synami Józefa według swoich rodzin byli: Manasses i Efraim.j%O(To są rodziny synów Zebulona objętych spisem. A było ich sześćdziesiąt tysięcy pięćset.9$m(Synami Zebulona według swoich rodzin byli: Od Sereda wywodzi się rodzina Seredytów; od Elona wywodzi się rodzina Elonitów; od Jachleela wywodzi się rodzina Jachleelitów.p#[(To są rodziny synów Issachara objętych spisem. A było ich sześćdziesiąt cztery tysiące trzysta.d"C(Od Jaszuba wywodzi się rodzina Jaszubitów; od Szimrona wywodzi się rodzina Szimronitów.! (Synami Issachara według swoich rodzin byli: Od Tolego wywodzi się rodzina Tolaitów; od Puwwy wywodzi się rodzina Puwwitów;m U(To są rodziny synów Judy objętych spisem. A było ich siedemdziesiąt sześć tysięcy pięćset.xk(Synami Peresa byli: Od Chesrona wywodzi się rodzina Chesronitów, od Chamula wywodzi się rodzina Chamulitów.2_(Synowie Judy według swoich rodzin to: Od Szeli wywodzi się rodzina Szelanitów; od Peresa wywodzi się rodzina Peresytów; od Zeracha wywodzi się rodzina Zerachitów.T#(Synami Judy byli Er i Onan. Er i Onan zmarli jeszcze w ziemi kanaanejskiej.cA(To są rodziny synów Gada objętych spisem. A było ich czterdzieści tysięcy pięćset.^7(Od Aroda wywodzi się rodzina Arodytów; od Areliego wywodzi się rodzina Areliitów.\3(Od Ozniego wywodzi się rodzina Ozniitów; od Eriego wywodzi się rodzina Eriitów;5e(Synowie Gada według swoich rodzin to: Od Sefona wywodzi się rodzina Sefonitów, od Chaggiego wywodzi się rodzina Chaggitów; od Szuniego wywodzi się rodzina Szuniitów;U%(To są rodziny Symeonitów. A było ich dwadzieścia dwa tysiące dwieście.`;( Od Zeracha wywodzi się rodzina Zerachitów, od Szaula wywodzi się rodzina Szaulitów.7i( Synowie Symeona według swoich rodzin to: Od Nemuela wywodzi się rodzina Nemuelitów, od Jamina wywodzi się rodzina Jaminitów, od Jachina wywodzi się rodzina Jachinitów;*Q( Lecz synowie Koracha nie zginęli.R( I rozwarła ziemia swoją czeluść, i pochłonęła ich wraz z Korachem, podczas gdy zastęp Koracha zginął od ognia, który strawił dwustu pięćdziesięciu mężów. I stali się oni przestrogą.O( A synowie Eliaba to Nemuel, Datan i Abiram. Ten to Datan i Abiram, powołani przez zbór, zbuntowali się przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi w zastępie Koracha, gdy ci zbuntowali się przeciwko Panu.1(Syn Palu to Eliab,tc(To są rodziny Rubenitów. A było ich objętych spisem czterdzieści trzy tysiące siedemset trzydzieści.cA(Od Chesrona wywodzi się rodzina Chesronitów; od Karmiego wywodzi się rodzina Karmitów.!=(Ruben, pierworodny Izraela. Synowie Rubena to: Chanoch, od którego wywodzi się rodzina Chanochitów; Palu, od którego wywodzi się rodzina Paluitów;$C(Mówiąc: Sporządźcie spis od dwudziestego roku życia wzwyż - jak Pan rozkazał Mojżeszowi. A oto synowie izraelscy, którzy wyszli z ziemi egipskiej:w i(Mojżesz wraz z Eleazarem, kapłanem, przemówili do nich na stepach moabskich nad Jordanem naprzeciw Jerycha, 7(Sporządź spis całego zboru synów izraelskich od dwudziestego roku wzwyż według ich rodów, wszystkich zdatnych do służby wojskowej w Izraelu.`  =(A po tej klęsce rzekł Pan do Mojżesza i do Eleazara, syna Aarona, kapłana, mówiąc:i M(Gdyż oni odnoszą się wrogo do was przez swoje knowania, które uknuli przeciwko wam przez Peora i przez Kozbę, córkę księcia midiańskiego, ich siostrę, która została zabita w dniu klęski wywołanej sprawą Peora.9 o(Odnoście się wrogo do Midianitów i bijcie ich,3c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:}u(Zabita zaś kobieta, Midianitka, nazywała się Kozbi, córka Sura, naczelnika rodu jednego ze szczepów w Midianie."?(A ów zabity mąż izraelski, który poniósł śmierć wraz z Midianitką, nazywał się Zymri, syn Salu, księcia jednego z rodów z plemienia Symeona;9m( Będzie ono dla niego i dla jego potomków po nim przymierzem wiecznego kapłaństwa za to, że okazał gorliwość o swego Boga i dokonał przebłagania za synów izraelskich.=w( Powiedz przeto: Oto zawieram z nim przymierze pokoju;gI( Pinechas, syn Eleazara, syna Aarona, kapłana, odwrócił moją zapalczywość od synów izraelskich przez to, że okazał wśród nich gorliwość o mnie, tak iż nie wytępiłem synów izraelskich w zapalczywości mojej.3c( I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:V'( A tych, którzy od tej klęski poginęli, było dwadzieścia cztery tysiące.C(I poszedł za tym mężem izraelskim do namiotu, i przebił oboje, tego męża izraelskiego i ową kobietę przez jej podbrzusze. Wtedy została odwrócona klęska od synów izraelskich.}(Gdy to zobaczył Pinechas, syn Eleazara, syna Aarona, kapłana, wstał i wyszedł ze zboru, wziął do ręki włócznię_~9(A oto przyszedł pewien mąż z synów izraelskich i przyprowadził do swoich braci Midianitkę na oczach Mojżesza i na oczach całego zboru synów izraelskich, ci zaś płakali u wejścia do Namiotu Zgromadzenia.}(I rzekł Mojżesz do sędziów izraelskich: Niech każdy zabije ze swojej grupy tych mężów, którzy się sprzęgli z Baalem Peorem.#|A(I rzekł Pan do Mojżesza: Zbierz wszystkich naczelników ludu i wbij ich na pal przed Panem w słońcu, a odwróci się płomienny gniew Pana od Izraela.W{)(Izrael sprzęgnął się z Baalem Peor. Wtedy Pan rozgniewał się na Izraela,hzK(Zapraszały one lud na rzeźne ofiary swoich bogów, a lud jadł i oddawał pokłony ich bogom.Sy #(Gdy Izrael osiadł w Szittim, zaczął lud uprawiać nierząd z Moabitkami.vxg(Potem wstał Bileam i wyruszył w drogę, i wrócił do swojej ojczyzny. Balak także poszedł swoją drogą.rw_(Okręty przybędą od strony Kittim I upokorzą Aszszura, upokorzą Ebera. Lecz i on będzie spustoszony.bv?(Potem wygłosił swoje proroctwo, mówiąc: Biada! Kto żyw zostanie, gdy Bóg to uczyni?Tu#(A jednak Kain będzie spustoszony: Rychło Aszszur weźmie cię w niewolę.{tq(Potem ujrzał Kenitów i wygłosił swoje proroctwo: Mocna jest twoja siedziba, Na skale założone twoje gniazdo,~sw(Potem ujrzał Amalekitów i wygłosił swoje proroctwo: Amalek był pierwszym z narodów, Lecz jego końcem zagłada.Jr(Władca wywodzić się będzie z Jakuba, Wygubi resztki z miasta.qq](Edom stanie się jego dziedzictwem, Seir będzie dziedzictwem swoich wrogów, Izrael zaś nabierze mocy.6pg(Widzę go, lecz nie teraz, Oglądam go, lecz nie z bliska. Wzejdzie gwiazda z Jakuba, Powstanie berło z Izraela, I roztrzaska skronie Moabu, Ciemię wszystkich synów Seta.o7(Słowo tego, który słyszy słowa Boga, Który zna myśli Najwyższego, Który ogląda widzenie Wszechmocnego, Który pada, lecz z otwartymi oczyma.jnO(I wygłosił swoje proroctwa, mówiąc: Słowo Bileama, syna Beora, Słowo męża o otwartym oku,wmi(Teraz oto ja idę do mego ludu, lecz chodź i ty, a powiem ci, co ten lud uczyni twemu ludowi w przyszłości.Ql( Nawet gdyby Balak dał mi swój dom pełen srebra i złota, to nie mógłbym przestąpić rozkazu Pańskiego, by zrobić coś dobrego czy złego z własnej woli; będę mówił tylko to, co powie Pan.ykm( Rzekł więc Bileam do Balaka: Czyż nie zapowiedziałem już twoim posłańcom, których do mnie przysłałeś:pj[( Uchodź czym prędzej do swego kraju. Obiecałem bardzo cię uczcić, lecz oto Pan pozbawił cię czci.Ki( Wtedy Balak rozgniewał się na Bileama i uderzył w swoje dłonie. I rzekł Balak do Bileama: Zaprosiłem cię, abyś przeklinał moich wrogów, a ty ich pobłogosławiłeś już po raz trzeci.,hS( Przyczaił się, położył się jak lwica, Jak lew; któż go spłoszy? Błogosławieni są, którzy cię błogosławią, A przeklęci, którzy cię przeklinają.&gG(Bóg, który go wyprowadził z Egiptu, Jest dla niego jak rogi bawołu, Pożera narody, które go uciskają, Kości ich gruchocze, Strzałami swymi przebija. f(Z jego wiader wylewa się woda, A jego zasiew ma wilgoć obfitą. Król jego przewyższy Agaga, Królestwo jego będzie wyniesione.e{(Jak doliny potoków się ciągną, Jak ogrody nad strumieniami, Jak aloesy, które zasadził Pan, Jak cedry nad wodami.Ld(Jakże piękne są twoje namioty, Jakubie, Twoje siedziby, Izraelu!~cw(Słowo tego, który słyszy słowa Boga, Który ogląda widzenie Wszechmocnego, Który pada, lecz z otwartymi oczyma.jbO(I wygłosił swoje proroctwo, mówiąc: Słowo Bileama, syna Beora, Słowo męża o otwartym oku.xak(A podniósłszy swoje oczy, ujrzał Izraela rozłożonego według swoich plemion. Wtedy ogarnął go duch Boży*` Q(Gdy tedy Bileam widział, że Panu podoba się to, iż błogosławi Izraela, nie poszedł jak poprzednio szukać wyroczni, lecz zwrócił swoją twarz ku pustyni,c_A(A Balak uczynił, jak rzekł Bileam, i ofiarował na każdym ołtarzu po cielcu i baranie.{^q(I rzekł Bileam do Balaka: Zbuduj mi tutaj siedem ołtarzy i przygotuj mi tutaj siedem cielców i siedem baranów.\]3(I wziął Balak Bileama z sobą na szczyt Peor, który jest widoczny nad pustynią.\(I rzekł Balak do Bileama: Chodź, proszę, wezmę cię z sobą na inne miejsce; może spodoba się Bogu i stamtąd mi go przeklniesz.u[e(W odpowiedzi rzekł Bileam do Balaka: Czy nie powiedziałem ci, że będę czynił wszystko, co Pan nakaże?iZM(I rzekł Balak do Bileama: Skoro go już nie przeklinałeś, to go przynajmniej nie błogosław!yYm(Oto lud! Jak lwica powstaje, Jak lew się podnosi! Nie spocznie, aż pożre zdobycz I krwi pobitych się napije.X (Gdyż zaklęcie nie ma mocy nad Jakubem Ani czary nad Izraelem; Już teraz powiedzą o Jakubie i Izraelu, Czego dokonał Bóg.NW(Bóg, który ich wyprowadził z Egiptu. Jest dla nich rogami bawołu."V?(W Jakubie nie dopatrzyłem się niczego zdrożnego Nie widziałem obłudy w Izraelu. Pan, jego Bóg, jest z nim, Wykrzykują na cześć jego jako króla.TU#(Oto nakazano mi błogosławić, On pobłogosławił, ja tego nie odmienię.T3(Bóg nie jest człowiekiem, aby nie dotrzymał słowa Ani synem człowieczym, aby żałował. Czy On powiada, a nie czyni, I mówi, a nie spełnia?|Ss(I wygłosił swoją wyrocznię, mówiąc: Powstań, Balaku, i słuchaj, Nakłoń ku mnie swoich uszu, synu Syppora!R+(A gdy przyszedł do niego, stał oto jeszcze przy swoim całopaleniu, a z nim książęta moabscy. I rzekł do niego Balak: Co powiedział Pan?uQe(Pan raczył się spotkać z Bileamem, włożył słowo w jego usta i rzekł: Wróć do Balaka i powiedz tak!wPi(Potem Bileam rzekł do Balaka: Pozostań tutaj przy swoim całopaleniu, ja zaś pójdę tam na spotkanie Pana.!O=(I wziął go z sobą na Pole Czatujących, na szczyt góry Pizga. Tam zbudował siedem ołtarzy i ofiarował na każdym ołtarzu po cielcu i po baranie.s(&A Bileam odpowiedział Balakowi: Wszak przyszedłem teraz do ciebie, lecz czy będę mógł cokolwiek powiedzieć? Będę mówił tylko to słowo, które Bóg włoży w moje usta."=?(%I rzekł Balak do Bileama: Tyle razy posyłałem już po ciebie, zapraszając cię; dlaczego nie przychodziłeś do mnie? Czy nie potrafię cię uczcić?</($A gdy Balak usłyszał, że Bileam nadchodzi, wyszedł na jego spotkanie do Ir-Moab, położonego na granicy nad Arnonem, na samej granicy kraju.";?(#Wtedy rzekł anioł Pański do Bileama: Idź z tymi mężami, lecz będziesz mówił tylko to, co ja ci powiem. I poszedł Bileam z książętami Balaka.N:("Bileam rzekł do anioła Pańskiego: Zgrzeszyłem, gdyż nie wiedziałem, że to ty stałeś naprzeciw mnie na drodze; jeżeli więc to się tobie nie podoba, to gotów jestem zawrócić do siebie.99(!Oślica mnie widziała i trzy razy przede mną ustępowała; gdyby nie była ustąpiła przede mną, byłbym cię zabił, a ją zachował przy życiu.@8{( I rzekł do niego anioł Pański: Dlaczego zbiłeś już trzy razy swoją oślicę? Przecież to ja wyszedłem jako twój przeciwnik, gdyż droga twoja jest zgubna i wbrew mojej woli.97m(Wtedy Pan zdjął zasłonę z oczu Bileama i ten zobaczył anioła Pańskiego, stojącego na drodze z dobytym mieczem w ręku. Wówczas pochylił się i upadł na twarz swoją.A6}(Wtedy oślica rzekła do Bileama: Czyż nie jestem twoją oślicą, na której jeździłeś od dawna i jeździsz aż do dziś dnia? Czym zwykła była czynić ci tak? A on rzekł: Nie.5(Bileam zaś odpowiedział oślicy: Dlatego, że sobie drwiłaś ze mnie; gdybym miał miecz w ręku, zaraz bym cię zabił.}4u(Wówczas Pan otworzył usta oślicy i ona rzekła do Bileama: Co ci zrobiłam, że mnie tak zbiłeś już trzy razy?3(Gdy oślica zobaczyła anioła Pańskiego, legła pod Bileamem. Wtedy Bileam rozgniewał się i zaczął bić oślicę kijem.2 (Anioł Pański zaś poszedł dalej i stanął w miejscu tak ciasnym, że nie było można go wyminąć ani w prawo, ani w lewo. 1(Gdy oślica, zobaczywszy anioła Pańskiego, przycisnęła się do muru, przygniotła do muru nogę Bileama; a on bił ją znowu.t0c(Wtedy anioł Pański stanął na ścieżce między winnicami, gdzie był płot z jednej i z drugiej strony.?/y(Gdy oślica zobaczyła anioła Pańskiego stojącego na drodze z dobytym mieczem w ręku, zboczyła z drogi i poszła w pole, Bileam zaś bił oślicę, aby ją zawrócić na drogę.).M(I zapłonął Pan gniewem, że poszedł, a anioł Pański stanął na drodze jako jego przeciwnik; on zaś jechał na swojej oślicy, a z nim dwaj jego słudzy.`-;(I wstał Bileam rano, osiodłał swoją oślicę i pojechał z książętami moabskimi./,Y(I przyszedł Bóg do Bileama w nocy, i rzekł do niego: Jeżeli mężowie ci przyszli, aby cię zaprosić, wstań i idź z nimi, lecz czyń tylko to, co Ja ci powiem.l+S(Lecz zatrzymajcie się tutaj także wy przez tę noc, a ja dowiem się, co Pan znowu do mnie powie.M*(Bileam odpowiedział sługom Balaka tymi słowy: Nawet gdyby Balak dawał mi swój dom, pełen srebra i złota, to nie mógłbym przestąpić zakazu Pana, mojego Boga, ani w małym, ani w wielkim.w)i(Gdyż uczczę cię bardzo i uczynię wszystko, co mi powiesz. Przyjdź tylko, proszę, i przeklnij mi ten lud.w(i(Przybyli oni do Bileama i rzekli do niego: Tak mówi Balak, syn Syppora: Nie wzbraniaj się przyjść do mnie,l'S(Wówczas Balak ponownie posłał książąt w większej jeszcze liczbie i znakomitszych niż tamci.h&K(Wstali tedy książęta moabscy, poszli do Balaka i rzekli: Bileam nie chciał pójść z nami.%y( Bileam wstał rano i rzekł do książąt Balaka: Idźcie do ziemi swojej, gdyż Pan nie pozwolił mi pójść z wami.l$S( I rzekł Pan do Bileama: Nie idź z nimi i nie przeklinaj tego ludu, gdyż jest on błogosławiony.#!( Że oto lud wyszedł z Egiptu i przykrył całą ziemię, więc przyjdź i przeklnij mi go, może wtedy zdołam go zwalczyć i wypędzić.a"=( Bileam odpowiedział Bogu: Balak, syn Syppora, król moabski, przysłał mi wiadomość,Q!( I przyszedł Bóg do Bileama, i rzekł: Cóż to za ludzie są u ciebie?, S(On zaś rzekł do nich: Spędźcie tu tę noc, a ja przekażę wam wyrocznię zgodnie z tym, co powie do mnie Pan. I zatrzymali się książęta moabscy u Bileama.(K(Poszli więc starsi moabscy i starsi midiańscy, mając zapłatę za wróżbę w swoich rękach, i przyszli do Bileama, i przemówili do niego słowami Balaka.|s(Przybądź więc teraz, przeklnij mi ten lud, gdyż jest silniejszy ode mnie; może wtedy zdołam go pobić i wypędzę go z tej ziemi; wiem bowiem, że kogo tu pobłogosławisz, będzie błogosławiony, a kogo przeklniesz, będzie przeklęty.tc(Wysłał on posłańców do Bileama, syna Beora, do Petor, które leży nad rzeką, do ziemi swoich współplemieńców, aby go zaprosić i powiedzieć mu: Oto z Egiptu wyszedł lud i przykrył całą ziemię, i mieszka naprzeciw mnie.;q(I rzekli Moabici do starszych midiańskich: Teraz to mnóstwo pożre wszystko wokoło nas, jak wół pożera trawę na polu. A w tym czasie królem Moabu był Balak, syn Syppora. @~U}} ||{TzyyuxxwwjvvkuunttXssWrr`qqDppJooNnn-mlllylkOjihhgDf`eedcc#b aa\``(__Y^^9]\\t\*[q[ZwZYXXiWWV|V:UKTTT[SS6RQQ|PPPPO{O+NN`MMwLLLXL%KKJJI9HH?HG^FFEE/DpCCoCBpB)AX@@5??>==h<88A7_66w5444w40333 22K11S00/x/..#-,,,>+++>***B)))_)((}(+'''N'&&q&#%%}%4$$$#_#""-!!!C =^ &Pnmb-^A! w ] D  9 S9 @E(#Albo z wrogim nastawieniem uderzył go ręką tak, iż umarł, to ten, który uderzył, poniesie śmierć, bo jest mordercą. Mściciel krwi może zabić mordercę, gdziekolwiek go spotka.vg(#Jeżeli z nienawiści wymierzył komu cios albo w złym zamiarze rzucił czymś na niego, tak iż ten umarł,\3(#Mściciel krwi sam może zabić mordercę. Gdziekolwiek go spotka, może go zabić.,S(#Albo jeżeli uderzył kogoś ręcznym narzędziem drewnianym, od którego to uderzenia można umrzeć, i tamten umarł, jest mordercą. Morderca poniesie śmierć.$C(#Jeżeli uderzył go kamieniem, który ręka udźwignie, a od uderzenia tego można umrzeć, i tamten umarł, to jest mordercą. Morderca poniesie śmierć.}~u(#Jeżeli jednak narzędziem żelaznym uderzył kogoś tak, że umarł, to jest mordercą. Morderca poniesie śmierć.G} (#Tych sześć miast będzie miejscem schronienia dla synów izraelskich, dla obcych przybyszów i dla osadników pośród was, aby mógł tam zbiec każdy, kto zabił człowieka nieumyślnie.z|o(#Z nich trzy miasta dacie za Jordanem, a trzy miasta dacie w ziemi kanaanejskiej. Będą one miastami schronienia.O{(# Z miast, które oddacie, sześć będzie dla was miejscem schronienia; z (# I będą one dla was miastami schronienia przed mścicielem, aby zabójca nie zginął, dopóki nie stanie przed zborem na sąd.)yM(# Wyznaczcie sobie niektóre miasta, aby były dla was miastami schronienia, dokąd będzie mógł schronić się zabójca, który zabił człowieka nieumyślnie.sxa(# Przemów do synów izraelskich i powiedz im: Gdy przekroczycie Jordan i wejdziecie do ziemi kanaanejskiej,3wc(# I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:]v5(#Liczniejsze plemiona dadzą więcej, mniej liczne dadzą mniej miast, które dacie z posiadłości synów izraelskich. Według dziedzictwa, które każde plemię objęło w posiadanie, da ze swoich miast Lewitom.luS(#Wszystkich miast, które dacie Lewitom, będzie czterdzieści osiem; miasta wraz z ich pastwiskami.7ti(#Miasta zaś, które dacie Lewitom, stanowić będą sześć miast schronienia, do których pozwolicie schronić się zabójcy. Oprócz nich dacie im czterdzieści dwa miasta.s%(#Poza miastem odmierzycie dwa tysiące łokci po stronie wschodniej, dwa tysiące łokci po stronie południowej, dwa tysiące łokci po stronie zachodniej i dwa tysiące łokci po stronie północnej, miasto zaś będzie w środku. To będą ich podmiejskie pastwiska.r(#Pastwiska podmiejskie, które dacie Lewitom, będą się rozciągały na tysiąc łokci wokoło muru miejskiego na zewnątrz. q(#Miasta będą mieli na mieszkanie, a pastwiska będą mieli dla swego bydła i dla swego dobytku, i dla wszelkich swoich zwierząt.&pG(#Rozkaż synom izraelskim, aby ze swoich dziedzicznych posiadłości dali Lewitom miasta na mieszkanie; niech też dadzą Lewitom pastwiska wokoło ich miast.ao ?(#Na stepach Moabu nad Jordanem naprzeciw Jerycha przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:onY("To są ci, których Pan wyznaczył, aby przekazali synom izraelskim dziedzictwo w ziemi kanaanejskiej.Gm ("Z plemienia synów Naftaliego książę Pedahel, syn Ammihuda.Dl("Z plemienia synów Asera książę Achihud, syn Szelomiego,Dk("Z plemienia synów Issachara książę Paltiel, syn Azzana;Fj("Z plemienia synów Zebulona książę Elisafan, syn Parnacha;Ci("Z plemienia synów Efraima książę Kemuel, syn Sziftana;Vh'("Z synów Józefa, z plemienia synów Manassesa książę Channiel, syn Efoda;>gy("Z plemienia synów Dana książę Bukki, syn Jogliego;2fa("Z plemienia Beniamina Elidad, syn Kislona;2ea("Z plemienia Symeona Szemuel, syn Ammihuda;Od("A oto są imiona tych mężów: z plemienia Judy Kaleb, syn Jefunnego;Pc("Dobierzecie sobie po jednym księciu z plemienia celem podziału ziemi.cbA("To są imiona mężów, którzy wam rozdzielą ziemię: Kapłan Eleazar i Jozue, syn Nuna,3ac("I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:j`O("Dwa i pół plemienia wzięły już swoje dziedzictwo za Jordanem naprzeciw Jerycha na wschodzie."_?("Gdyż plemię synów Rubena według swych rodów i plemię synów Gada według swych rodów, i pół plemienia Manassesa wzięły już swoje dziedzictwo;4^c(" I rozkazał Mojżesz synom izraelskim: To jest ziemia, którą przez los obejmiecie w dziedziczne posiadanie, a którą Pan rozkazał nadać dziewięciu i pół plemionom,$]C(" Potem granica ta zejdzie w dół ku Jordanowi, a krańce jej będą sięgać do Morza Słonego. W obrębie tych granic mieścić się będzie wasza ziemia.5\e(" Następnie granica ta zejdzie od Szefam do Rybla na wschód od źródła i potem granica ta schodzić będzie w dół, i dotknie brzegu morza Kinneret od strony wschodniej;G[ (" Granicę wschodnią wytyczycie sobie od Chasar-Enan do Szefam;wZi(" Następnie granica będzie biec do Zifron, a skończy się w Chasar-Enan. To będzie wasza granica północna.|Ys("Od góry Hor pociągniecie ją aż do miejsca, gdzie się idzie do Chamat, a krańce tej granicy sięgną do Sedad.jXO("Wasza granica północna będzie taka: Wymierzycie ją sobie od Wielkiego Morza aż do góry Hor.hWK("Granicą zachodnią zaś będzie dla was Wielkie Morze; ono będzie waszą granicą zachodnią.cVA("Następnie od Asmon granica ta skręci ku Rzece Egipskiej i sięgać będzie aż do morza.RU("Potem wasza granica skręci na południe od Maale-Akrabim i przejdzie ku pustyni Syn, i krańce jej sięgać będą na południu do Kadesz-Barnea, stąd biec będzie dalej na Chasar-Addar, minie Asmon,-TU("Waszym południowym krańcem będzie teren od pustyni Syn wzdłuż Edomu, a wasza południowa granica ciągnąć się będzie od brzegu Morza Słonego ku wschodowi.0S[("Rozkaż Izraelitom i powiedz im: Gdy przyjdziecie do ziemi kanaanejskiej - a jest to ziemia, która wam przypadnie w dziedzictwie, ziemia kanaanejska w jej granicach -2R c("I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:;Qs(!8Wtedy uczynię wam to, co im zamyślałem uczynić.iPM(!7Ale jeżeli nie wypędzicie przed sobą mieszkańców tej ziemi, to ci z nich, których pozostawicie, będą jak ciernie dla waszych oczu i jak kolce w waszych bokach. Będą was uciskać w ziemi, na której się osiedlicie.O/(!6A weźmiecie tę ziemię w dziedziczne posiadanie przez los, według rodzin waszych; liczniejszemu dacie większe dziedzictwo, mniej licznemu dacie mniejsze dziedzictwo, i co komu przypadnie przez los, to będzie jego; według plemion waszych ojców otrzymacie dziedzictwo.N'(!5Potem obejmiecie tę ziemię w posiadanie i zamieszkacie w niej, gdyż dałem wam tę ziemię, abyście ją wzięli w dziedziczne posiadanie.^M7(!4To wypędzicie przed sobą wszystkich mieszkańców tej ziemi i zniszczycie wszystkie podobizny ich bogów, zniszczycie wszystkie ich posągi ulane z metalu, spustoszycie wszystkie ich święte gaje na wzgórzach.pL[(!3Przemów do synów izraelskich i powiedz im: Gdy przeprawicie się przez Jordan do ziemi kanaanejskiej.cKA(!2Na stepach Moabu nad Jordanem naprzeciw Jerycha, przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:hJK(!1I rozłożyli się obozem nad Jordanem od Bet-Hajjeszimot do Abel-Haszszittim na stepach Moabu.qI](!0Potem wyruszyli z gór Abarim i rozłożyli się obozem na stepach Moabu nad Jordanem naprzeciw Jerycha.eHE(!/Potem wyruszyli z Almon-Diblataim i rozłożyli się obozem w górach Abarim naprzeciw Nebo.QG(!.Potem wyruszyli z Dibon-Gad i rozłożyli się obozem w Almon-Diblataim.GF (!-Potem wyruszyli z Ijjim i rozłożyli się obozem w Dibon-Gad.[E1(!,Potem wyruszyli z Obot i rozłożyli się obozem w Ijje-Haabarim na granicy Moabu.AD(!+Potem wyruszyli z Punon i rozłożyli się obozem w Obot.EC(!*Potem wyruszyli z Salmona i rozłożyli się obozem w Punon.QB(!)Następnie wyruszyli spod góry Hor i rozłożyli się obozem w Salmona. A (!(Wtedy usłyszał Kananejczyk, król Aradu, który mieszkał w Negebie w ziemi kanaanejskiej, że nadciągają synowie izraelscy.N@(!'A Aaron liczył sto dwadzieścia trzy lata, gdy umarł na górze Hor.6?g(!&Na rozkaz Pana wstąpił Aaron, kapłan, na górę Hor i umarł tam w czterdziestym roku po wyjściu synów izraelskich z ziemi egipskiej pierwszego dnia piątego miesiąca.f>G(!%Potem wyruszyli z Kadesz i rozłożyli się obozem pod górą Hor, na skraju ziemi edomskiej.b=?(!$Potem wyruszyli z Esjon-Geber i rozłożyli się obozem na pustyni Syn, to jest w Kadesz.J<(!#Potem wyruszyli z Abrona i rozłożyli się obozem w Esjon-Geber.F;(!"Potem wyruszyli z Jotbata i rozłożyli się obozem w Abrona.N:(!!Potem wyruszyli z Chor-Haggidgad i rozłożyli się obozem w Jotbata.R9(! Potem wyruszyli z Bene-Jaakan i rozłożyli się obozem w Chor-Haggidgad.K8(!Potem wyruszyli z Moserot i rozłożyli się obozem w Bene-Jaakan.I7 (!Potem wyruszyli z Chaszmona i rozłożyli się obozem w Moserot.G6 (!Potem wyruszyli z Mitka i rozłożyli się obozem w Chaszmona.D5(!Potem wyruszyli z Terach i rozłożyli się obozem w Mitka.E4(!Potem wyruszyli z Tachat i rozłożyli się obozem w Terach.G3 (!Potem wyruszyli z Makkelot i rozłożyli się obozem w Tachat.H2 (!Potem wyruszyli z Charada i rozłożyli się obozem w Makkelot.O1(!Potem wyruszyli spod góry Szefer i rozłożyli się obozem w Charada.P0(!Potem wyruszyli z Kehelata i rozłożyli się obozem pod górą Szefer.F/(!Potem wyruszyli z Rissa i rozłożyli się obozem w Kehelata.C.(!Potem wyruszyli z Libna i rozłożyli się obozem w Rissa.J-(!Potem wyruszyli z Rimmon-Peres i rozłożyli się obozem w Libna.J,(!Potem wyruszyli z Ritma i rozłożyli się obozem w Rimmon-Peres.F+(!Potem wyruszyli z Chaserot i rozłożyli się obozem w Ritma.P*(!Potem wyruszyli z Kibrot-Hattaawa i rozłożyli się obozem w Chaserot.U)%(!Potem wyruszyli z pustyni Synaj i rozłożyli się obozem w Kibrot-Hattaawa.N((!Potem wyruszyli z Refidim i rozłożyli się obozem na pustyni Synaj.k'Q(!Potem wyruszyli z Alusz i rozłożyli się obozem w Refidim; lecz lud nie miał tam wody do picia.C&(! Potem wyruszyli z Dofka i rozłożyli się obozem w Alusz.I% (! Potem wyruszyli z pustyni Syn i rozłożyli się obozem w Dofka.X$+(! Potem wyruszyli znad Morza Czerwonego i rozłożyli się obozem na pustyni Syn.O#(! Potem wyruszyli z Elim i rozłożyli się obozem nad Morzem Czerwonym."(! Potem wyruszyli z Mara i przyszli do Elim. W Elim było dwanaście źródeł wody i siedemdziesiąt palm; i rozłożyli się tam obozem.!9(!Potem wyruszyli z Pi-Hachirot, przeprawili się przez środek morza na pustynię, szli trzy dni przez pustynię Etam i rozłożyli się obozem w Mara. (!Potem wyruszyli z Etam, skierowali się w stronę Pi-Hachirot, które leży naprzeciw Baal-Sefon i rozłożyli się obozem przed Migdol.cA(!Potem wyruszyli z Sukkot i rozłożyli się obozem w Etam, które leży na skraju pustyni.W)(!Wyruszyli więc synowie izraelscy z Ramses i rozłożyli się obozem w Sukkot. (!Podczas gdy Egipcjanie grzebali wszystkich pierworodnych pobitych przez Pana wśród nich; także na ich bogach dokonał Pan sądu.E(!Wyruszyli z Ramses w pierwszym miesiącu piętnastego dnia pierwszego miesiąca. Nazajutrz po święcie Paschy synowie izraelscy wyszli z ręką podniesioną na oczach wszystkich Egipcjan,y(!Na rozkaz Pana Mojżesz spisał miejsca ich wymarszu w pochód; to zaś są ich postoje według miejsc ich wymarszów.| u(!Oto postoje synów izraelskich, którzy wyszli z ziemi egipskiej w swoich zastępach, pod wodzą Mojżesza i Aarona.vg( *Nobach zaś poszedł i zdobył Kenat wraz z jego okolicznymi osiedlami, i nazwał je od swego imienia Nobach.^7( )Także Jair, syn Manassesa, poszedł i zdobył ich osady, i nazwał je osadami Jaira.[1( (Mojżesz nadał więc Gilead Machirowi, synowi Manassesa, i on tam się osiedlił.vg( 'Synowie Machira, syna Manassesa, poszli do Gilead, zdobyli go i wypędzili Amorejczyków, którzy w nim byli.P( &Nebo i Baal-Meon oraz Sybmę i nadali nazwy miastom, które odbudowali.W)( %Synowie Rubena zaś odbudowali pod innymi nazwami Cheszbon, Eleale, Kiriataim,D( $Bet-Nimra i Bet-Haran, warowne miasta, i zagrody dla owiec.*Q( #Oraz Atrot Szofan, Jazer, Jogboha,5g( "Synowie Gada odbudowali Dibon, Atarot i Aroer{( !Mojżesz dał wtedy im, to jest synom Gada, synom Rubena i połowie plemienia Manassesa, syna Józefa, królestwo Sychona, króla amorejskiego, i królestwo Oga, króla Baszanu, ziemię wraz z jej miastami i przynależnymi do tych miast okolicami.!( Przeprawimy się zbrojnie w obliczu Pana do ziemi kanaanejskiej, a naszą dziedziczną posiadłość będziemy mieli z tej strony Jordanu.r_( Wtedy synowie Gada i synowie Rubena odpowiedzieli tak: Uczynimy tak, jak Pan powiedział do twoich sług:p [( Lecz jeżeli z wami zbrojnie nie ruszą, to otrzymają posiadłość wśród was w ziemi kanaanejskiej.^ 7( I rzekł Mojżesz do nich: Jeżeli synowie Gada i synowie Rubena wszyscy zbrojnie ruszą z wami przez Jordan na wojnę w obliczu Pana i kraj ten zostanie przez was podbity, to dacie im ziemię Gilead w posiadanie.  ( I wydał Mojżesz w ich sprawie rozkaz Eleazarowi, kapłanowi, i Jozuemu, synowi Nuna, i naczelnikom rodów plemion izraelskich,m U( My zaś, twoi słudzy, wszyscy gotowi do boju wyruszymy przed Panem na wojnę, jak nasz pan powiada.k Q( Nasze dzieci, nasze żony, nasze stada i wszystko nasze bydło pozostaną tam, w miastach Gileadu,r_( Rzekli tedy synowie Gada i synowie Rubena do Mojżesza: My, słudzy twoi, uczynimy, co nasz pan nakazuje.~w( Zbudujcie sobie miasta dla waszych dzieci i zagrody dla waszych owiec, lecz uczyńcie i to, co wyszło z waszych ust!ym( Lecz jeżeli tak nie postąpicie, wtedy zgrzeszycie przed Panem, a wiedzcie, że kara za wasz grzech was spotka.?y( I ziemia ta zostanie podbita w obliczu Pana, i dopiero potem wrócicie, to będziecie niewinni wobec Pana i wobec Izraela, a ta ziemia stanie się waszą posiadłością przed Panem.iM( I każdy zbrojny z was przekroczy Jordan przed Panem, aż wypędzi On swoich wrogów przed sobąq]( I rzekł do nich Mojżesz: Jeżeli tak postąpicie, jeżeli pociągniecie zbrojnie przed Panem na wojnę#A( Nie weźmiemy też działu razem z nimi po tamtej stronie Jordanu i dalej, jeżeli otrzymamy nasze dziedzictwo z tej strony Jordanu po stronie wschodniej.jO( Nie powrócimy do naszych domów, dopóki synowie izraelscy nie obejmą każdy swego dziedzictwa.9m( My zaś zbrojnie pociągniemy przed synami izraelskimi, aż zaprowadzimy ich do ich siedzib, dzieci zaś nasze pozostaną w warownych miastach z powodu mieszkańców tej ziemi.~w( Wtedy oni przystąpili do niego i rzekli: Zbudujemy tutaj tylko zagrody dla naszych stad i miasta dla naszych dzieci,~ ( Jeżeli odstąpicie od niego i nie pójdziecie za nim, pomnoży jeszcze jego tułaczkę po pustyni, i wygubicie cały ten lud.}!( A oto teraz wystąpiliście z kolei wy zamiast waszych ojców, potomstwo grzesznych ludzi, aby jeszcze wzmóc żar gniewu Pana na Izraela.+|Q( I rozgorzał gniew Pana na Izraela, i sprawił, że tułali się po pustyni przez czterdzieści lat, aż wyginęło pokolenie, które czyniło zło w oczach Pana.q{]( Z wyjątkiem Kaleba, syna Jefunnego, Kenizyty, i Jozuego, syna Nuna, którzy wiernie wytrwali przy Panu.Mz( Zaiste, ci mężowie, którzy wyszli z Egiptu, od dwudziestu lat i wzwyż, nie ujrzą tej ziemi, którą poprzysiągłem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, ponieważ niezupełnie byli mi posłuszni,Dy( Toteż tego dnia rozgorzał gniew Pana, który przysiągł:x#( Doszli do doliny Eszkol, obejrzeli ziemię, lecz potem odwodzili serca synów izraelskich od pójścia dalej do ziemi, którą Pan im dał.dwC( Tak postąpili ojcowie wasi, gdy wysłałem ich z Kadesz-Barnea, aby obejrzeli tę ziemię:jvO( Dlaczego odwodzicie serca synów izraelskich od przeprawienia się do ziemi, którą Pan im dał?u( Wtedy rzekł Mojżesz do synów Gada i do synów Rubena: Jakże to! To bracia wasi mają pójść na wojnę, a wy chcecie tu pozostać?;tq( I mówili dalej: Jeśli znaleźliśmy łaskę w oczach twoich, to niech ta ziemia zostanie nadana na własność twoim sługom. Nie każ nam więc przeprawiać się przez Jordan.s7( Ta ziemia, którą Pan podbił na oczach zboru izraelskiego, to ziemia nadająca się na pastwiska dla bydła, a słudzy twoi mają właśnie bydło.Kr( Atarot, Dibon, Jazer, Nimra, Cheszbon, Eleale, Sebam, Nebo i Beon,qy( Przyszli więc synowie Gada i synowie Rubena i rzekli do Mojżesza i do Eleazara, kapłana, i do książąt zboru tak:9p o( A synowie Rubena i synowie Gada mieli wiele stad bardzo licznych. Gdy tedy zobaczyli ziemię Jazer i ziemię Gilead, uznali, że okolice te nadawały się na pastwiska dla stad;%oE(6Mojżesz i Eleazar przyjęli to złoto od dowódców tysięcy i od setników i zanieśli je do Namiotu Zgromadzenia, aby Pan łaskawie pamiętał o Izraelu.5ng(5Zwykli żołnierze łupili każdy dla siebie.m-(4A było wszystkiego złota, które zebrali dla Pana, od dowódców tysięcy i od setników szesnaście tysięcy siedemset pięćdziesiąt sykli.Zl/(3Mojżesz i Eleazar, kapłan, przyjęli od nich to złoto, wszelkie kosztowności.ak=(2Jako dar ofiarny dla Pana przynosimy każdy to, co znaleźliśmy ze złotych przedmiotów, czy bransoletę, czy naramiennik, czy pierścień, czy kolczyk, czy naszyjnik, aby dokonano za nas przebłagania przed Panem. j(1I rzekli do Mojżesza: My, twoi słudzy, policzyliśmy wojowników, którzy byli pod naszym dowództwem, i nie brak z nas nikogo.giI(0Wtedy przystąpili do Mojżesza ustanowieni nad tysiącami wojska, dowódcy tysięcy i setnicy`h;(/Z połowy, która przypadła synom izraelskim, wziął Mojżesz po jednym na pięćdziesiąt, zarówno z ludzi, jak z bydła, i dał Lewitom, pełniącym służbę przy przybytku Pana, jak Pan rozkazał Mojżeszowi.(gM(.Ludzi szesnaście tysięcy dusz.0f](-Osłów trzydzieści tysięcy pięćset,.eY(,Wołów trzydzieści sześć tysięcy,bd?(+Było tego, co przypadło na zbór, owiec trzysta trzydzieści siedem tysięcy pięćset,c(*Z połowy zaś, która przypadła synom izraelskim, a którą Mojżesz oddzielił od części przeznaczonej dla wojowników.b()Daninę ściągniętą jako dar ofiarny dla Pana przekazał Mojżesz Eleazarowi, kapłanowi, jak Pan rozkazał Mojżeszowi.^a7((Ludzi szesnaście tysięcy dusz, danina zaś z tego dla Pana trzydzieści dwie dusze.e`E('Osłów trzydzieści tysięcy pięćset, danina zaś z tego dla Pana sześćdziesiąt jeden.`_;(&Wołów trzydzieści sześć tysięcy, danina zaś z tego dla Pana siedemdziesiąt dwa.M^(%Danina dla Pana z owiec wynosiła sześćset siedemdziesiąt pięć;]($Połowa, stanowiąca dział tych, którzy wyruszyli do boju, wynosiła: owiec trzysta trzydzieści siedem tysięcy pięćset,\ (#Kobiet czyli dziewcząt, które jeszcze nie poznały współżycia z mężczyzną, było wszystkich trzydzieści dwa tysiące.0[]("Osłów sześćdziesiąt jeden tysięcy,-ZW(!Wołów siedemdziesiąt dwa tysiące,Y( Zdobycz, stanowiąca resztki łupu, jaki zdobył lud wojenny, obejmowała: owiec sześćset siedemdziesiąt pięć tysięcy,RX(Mojżesz i Eleazar, kapłan, uczynili tak, jak Pan rozkazał Mojżeszowi.W}(Z połowy zaś, która przypadła synom izraelskim, weźmiesz po jednym z pięćdziesięciu, zarówno z ludzi, jak z bydła, jak z osłów, jak z owiec, ze wszystkich zwierząt domowych, i dasz je Lewitom, pełniącym służbę przy przybytku Pana.]V5(Weźmiesz to z ich połowy i dasz Eleazarowi, kapłanowi, jako dar ofiarny dla Pana.'UI(Od wojowników, którzy wyruszyli w bój, pobierzesz jako daninę dla Pana po jednym na pięćset, zarówno z ludzi, jak z bydła, jak z osłów, jak z owiec.wTi(Podziel tę zdobycz na pół pomiędzy uczestników bitwy, którzy wyruszyli do boju, i pomiędzy cały zbór.fSG(Policzcie, ty i Eleazar, kapłan, i naczelnicy rodów w zborze, zdobycz w ludziach i w bydle,"RA(I rzekł Pan do Mojżesza:_Q9(Siódmego dnia wypierzcie swoje szaty i oczyśćcie się, a potem wejdziecie do obozu.kPQ(Wszystko, co wytrzyma próbę ognia, przeprowadzicie przez ogień, i to zostanie uznane za czyste. Jednak należy to oczyścić wodą oczyszczającą. Wszystko zaś, co nie wytrzymuje próby ognia, przeprowadzicie przez wodę.?O{(Tylko złoto i srebro, miedź, żelazo, cynę i ołów,N(I rzekł Eleazar, kapłan, do wojowników, którzy wyruszyli do boju: Taki jest przepis zakonu, jaki Pan nadał Mojżeszowi:M(Oczyśćcie także wszelkie szaty i wszelkie przedmioty skórzane, wszelkie wyroby z koziej sierści i wszelkie przedmioty drewniane.NL(Wy sami zaś pozostańcie przez siedem dni poza obozem. Każdy, kto zabił człowieka i każdy, kto dotknął się poległego, niech się oczyści trzeciego dnia i siódmego dnia, wy i wasi jeńcy;K(Ale zostawcie przy życiu dla siebie wszystkie małe dziewczęta, które jeszcze nie poznały współżycia z mężczyzną. J(Przeto teraz zabijcie wszystkich chłopców wśród dzieci, zabijcie też wszystkie kobiety, które już obcowały z mężczyznami,I!(Wszak to one za radą Bileama pobudziły synów izraelskich do odstępstwa od Pana na rzecz Peora i stąd wynikła klęska dla zboru Pana.\H3(I rzekł do nich Mojżesz: Jakże to! Zostawiliście przy życiu wszystkie kobiety? G(Ale Mojżesz rozgniewał się na ustanowionych nad wojskiem, na dowódców tysięcy i setników, którzy wracali z wyprawy wojennej,fFG( Mojżesz i Eleazar, kapłan, oraz wszyscy książęta zboru wyszli naprzeciw nich poza obóz.5Ee( Jeńców, zdobycz i łup przywiedli potem do Mojżesza i do Eleazara, kapłana, i do zboru synów izraelskich, w obozie na stepach moabskich nad Jordanem naprzeciw Jerycha.GD ( Wzięli tedy cały łup i wszelką zdobycz w ludziach i bydle.`C;( A wszystkie ich miasta w zamieszkałych okolicach i wszystkie ich osady spalili ogniem.'BI( Do niewoli zaś wzięli synowie izraelscy kobiety midiańskie i ich dzieci; zabrali też jako łup całe ich bydło, wszystkie ich stada owiec i całe mienie,3Aa(Oprócz poległych w bitwie królów midiańskich zabili też Ewiego, Rekema, Sura, Chura i Rebę, pięciu królów midiańskich. Zabili też mieczem Bileama, syna Beora.u@e(Wyruszyli tedy do boju z Midianitami, tak jak Pan rozkazał Mojżeszowi, i pozabijali wszystkich mężczyzn.$?C(I wyprawił ich Mojżesz po tysiącu na plemię do boju, wraz z Pinechasem, synem Eleazara, kapłana, mającym przy sobie święte naczynia i surmy bojowe.n>W(Wydzielono więc z tysięcy izraelskich po tysiącu na plemię, dwanaście tysięcy gotowych do boju.[=1(Wyprawcie do boju po jednym tysiącu na plemię ze wszystkich plemion izraelskich.9<m(Wtedy Mojżesz przemówił do ludu tymi słowy: Przygotujcie spośród siebie zbrojny hufiec mężów do boju, aby ruszyli przeciwko Midianitom i wykonali na nich zemstę Pana.t;c(Zemścij się za krzywdę synów izraelskich na Midianitach; potem będziesz przyłączony do ludu swojego.2: c(I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:v9g(Jeżeli chciałby je unieważnić dopiero w jakiś czas po tym, gdy o nich usłyszał, to poniesie jej winę.8%(Lecz jeżeli jej mąż milczy o tej sprawie do następnego dnia, to uznaje za ważne wszystkie jej śluby i wszystkie jej zobowiązania do wstrzemięźliwości, które na niej ciążą; zatwierdził je, ponieważ nie odezwał się do niej w dniu, gdy o tym usłyszał.7'(Każdy ślub i każdą przysięgę wstrzemięźliwości złożoną w celu umartwienia się może jej mąż zatwierdzić i może unieważnić.k6Q( Jeżeli jednak mąż unieważni je w dniu, kiedy o nich usłyszy, to wtedy wszystko, co wyszło z jej ust, więc jej śluby i zobowiązania do wstrzemięźliwości, nie będą ważne. Mąż je unieważnił, a Pan jej odpuści.R5( A jej mąż usłyszy o tym, lecz nie odezwie się do niej i jej się nie sprzeciwi, to ważne będą wszystkie jej śluby i wszystkie zobowiązania, którymi zobowiązała się do wstrzemięźliwości.x4k( Jeżeli jednak w domu swego męża złożyła ślub lub zobowiązała się przysięgą do wstrzemięźliwości,`3;( Każdy ślub wdowy lub rozwiedzionej, którym się związała, będzie dla niej ważny.`2;( Jeżeli jednak jej mąż sprzeciwi się jej w dniu, gdy usłyszy o tym, to unieważnia jej ślub, który na niej ciąży, i wypowiedź jej ust, którą się zobowiązała do wstrzemięźliwości, a Pan jej odpuści.L1(A jej mąż usłyszał o tym, lecz nie odezwał się do niej wtedy, gdy o tym usłyszał, to śluby jej są ważne i ważne jej zobowiązania, którymi zobowiązała się do wstrzemięźliwości. 0;(A jeżeli wyjdzie za mąż, a będzie jeszcze związana swoimi ślubami lub wypowiedzią swych ust, którą się zobowiązała do wstrzemięźliwości,/}(Lecz jeżeli jej ojciec sprzeciwi się jej w dniu, kiedy usłyszał o wszystkich jej ślubach i zobowiązaniach, którymi zobowiązała się do wstrzemięźliwości, to nie będą one ważne. Pan jej odpuści, gdyż jej ojciec się jej sprzeciwił.~.w(To gdy jej ojciec słyszał jej ślub i zobowiązanie, którym zobowiązała się do wstrzemięźliwości, a nie odezwał się do niej, ważne będą wszystkie jej śluby i wszelkie zobowiązanie do wstrzemięźliwości, które na się wzięła. -(Jeżeli jednak kobieta złoży ślub Panu i zobowiąże się do wstrzemięźliwości jeszcze w domu swego ojca w swojej młodości,>,w(Jeżeli mężczyzna złoży Panu ślub albo przysięgę, zobowiązując się do wstrzemięźliwości, to niech nie łamie swego słowa, lecz wykona wszystko, co wychodzi z jego ust.e+E(Do naczelników plemion izraelskich przemówił Mojżesz tymi słowy: Oto, co Pan rozkazał!N* (I powiedział Mojżesz synom izraelskim wszystko, co mu rozkazał Pan. )((- - -Q(('To ofiarować będziecie Panu podczas waszych świąt oprócz waszych ofiar ślubowanych i dobrowolnych na wasze ofiary całopalne i na ofiary z pokarmów, na ofiary z płynów i na ofiary pojednania.{'q(&I jednego kozła na ofiarę za grzech oprócz stałej ofiary całopalnej oraz jej ofiary z pokarmów i z płynów.& (%Oraz ich ofiarę z pokarmów i ich ofiary z płynów do cielca, do barana i do jagniąt zgodnie z ich liczbą według przepisu,%($Złożycie na ogniową ofiarę całopalną, woń przyjemną dla Pana, jednego cielca, jednego barana, siedem rocznych jagniąt bez skazyn$W(#Ósmego dnia będziecie mieli uroczyste święto. Nie będziecie wykonywać żadnej ciężkiej pracy.# ("I jednego kozła na ofiarę za grzech oprócz stałej ofiary całopalnej wraz z jej ofiarą z pokarmów i ofiarami z płynów." (!Oraz ich ofiarę z pokarmów i ofiary z płynów do cielców, do baranów i do jagniąt zgodnie z ich liczbą według przepisu,k!Q( A siódmego dnia ofiarujecie siedem cielców, dwa barany, czternaście rocznych jagniąt bez skazy  (I jednego kozła na ofiarę za grzech, oprócz stałej ofiary całopalnej wraz z jej ofiarą z pokarmów i ofiarami z płynów. (Oraz ich ofiarę z pokarmów i ich ofiary z płynów do cielców, do baranów i do jagniąt zgodnie z ich liczbą według przepisu,jO(A szóstego dnia ofiarujecie osiem cielców, dwa barany, czternaście rocznych jagniąt bez skazy(I jednego kozła na ofiarę za grzech oprócz stałej ofiary całopalnej wraz z jej ofiarą z pokarmów i ofiarą z płynów. (Oraz ich ofiarę z pokarmów i ich ofiary z płynów do cielców, do baranów i do jagniąt zgodnie z ich liczbą według przepisu,nW(A piątego dnia ofiarujecie dziewięć cielców, dwa barany, czternaście rocznych jagniąt bez skazy(I jednego kozła na ofiarę za grzech oprócz stałej ofiary całopalnej wraz z jej ofiarą z pokarmów i ofiarą z płynów. (Oraz ich ofiarę z pokarmów i ofiary z płynów do cielców, do baranów i do jagniąt zgodnie z ich liczbą według przepisu,oY(A czwartego dnia ofiarujecie dziesięć cielców, dwa barany, czternaście rocznych jagniąt bez skazy (I jednego kozła na ofiarę za grzech oprócz stałej ofiary całopalnej wraz z jej ofiarą z pokarmów i ofiarami z płynów. (Oraz ich ofiarę z pokarmów i ofiary z płynów do cielców, do baranów i do jagniąt zgodnie z ich liczbą według przepisu,p[(A trzeciego dnia ofiarujecie jedenaście cielców, dwa barany, czternaście rocznych jagniąt bez skazy(Jednego kozła na ofiarę za grzech oprócz stałej ofiary całopalnej wraz z jej ofiarą z pokarmów i ofiarami z płynów. (Oraz ich ofiarę z pokarmów i ofiary z płynów do cielców, do baranów i do jagniąt zgodnie z ich liczbą według przepisu,nW(A drugiego dnia ofiarujecie dwanaście cielców, dwa barany, czternaście rocznych jagniąt bez skazy}(Oraz jednego kozła na ofiarę za grzech oprócz stałej ofiary całopalnej wraz z jej ofiarą z pokarmów i z płynów.Q(I po jednej dziesiątej efy na każde jagnię z tych czternastu jagniątY-(Do tego złożycie na ich ofiarę z pokarmów trzy dziesiąte efy przedniej mąki zaczynionej oliwą na każdego cielca z tych trzynastu cielców, dwie dziesiąte efy na każdego barana z tych dwóch baranów*O( Złożycie na całopalną ofiarę ogniową, woń przyjemną dla Pana, trzynaście cielców, dwa barany, czternaście rocznych jagniąt; mają one być bez skazy.A }( A piętnastego dnia siódmego miesiąca będziecie mieli uroczyście ogłoszone święto. Nie będziecie wykonywać żadnej pracy. Będziecie obchodzić święto Pana przez siedem dni.7 i( I jednego kozła jako ofiarę za grzech oprócz ofiary przebłagalnej za grzech i oprócz stałej ofiary całopalnej wraz z ich ofiarą z pokarmów i ich ofiarami z płynów.I  ( Po jednej dziesiątej na każde jagnię z tych siedmiu jagniąt, ( A na ich ofiarę z pokarmów trzy dziesiąte efy przedniej mąki zaczynionej oliwą na cielca, dwie dziesiąte efy na jednego barana, 9(I złożycie na ofiarę całopalną, woń przyjemną dla Pana, jednego cielca, jednego barana, siedem rocznych jagniąt, a mają być u was bez skazy.*O(W dziesiątym zaś dniu tego siódmego miesiąca będziecie mieli uroczyście ogłoszone święto i będziecie pościć. Nie będziecie wykonywać żadnej pracy.ym(Oprócz comiesięcznej ofiary całopalnej i jej ofiary z pokarmów oraz oprócz stałej ofiary całopalnej z jej ofiarą z pokarmów i jej ofiarą z płynów zgodnie z dotyczącym ich przepisem jako woń przyjemną ofiary ogniowej dla Pana. p~~Y}d}|q{{zTyyx:wvutsslrqq pfpoonmmllml kjiii1hhkggf\eddvcc,baa#``__^%]]T\\T[[WZZ>YYSXuX$W8VUUaTTSSSRR!QPOO NNWMMLWLKKKgJJIZHGGF~FEDD/CKBBzBA3@@8?>==R<< ;[; :|:*9877M66Y554A3221100*/..;.-B,++*))) (' &s%%S$$+##"!u .~P( l.)Yv 8 T  9 D>Yr[/[GV 2I rzekliście: Oto Pan, nasz Bóg, ukazał nam swoją chwałę i wielkość. Słyszeliśmy też jego głos spośród ognia. Dzisiaj widzieliśmy, że Bóg przemawia do człowieka i on żyje.U12A gdy usłyszeliście ten głos spośród ciemności, a góra płonęła ogniem, zbliżyliście się do mnie, wszyscy naczelnicy plemion i starsi,PT2Słowa te wypowiedział Pan na górze donośnym głosem do całego waszego zgromadzenia spośród ognia, chmury i mgły, a nic nie dodał. Spisał zaś je na dwu kamiennych tablicach, które mi dał.bS?2Nie pożądaj żony bliźniego swego i nie pożądaj domu bliźniego swego ani jego pola, ani jego sługi, ani jego służebnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.CR2Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.Q%2Nie kradnij.P-2Nie cudzołóż.O%2Nie zabijaj.1N]2Czcij ojca twego i matkę twoją, jak ci rozkazał Pan, twój Bóg, aby długo trwały twoje dni i aby ci się dobrze działo w ziemi, którą Pan, twój Bóg, ci daje.aM=2Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i że Pan, twój Bóg, wyprowadził cię stamtąd ręką możną i ramieniem wyciągniętym. Dlatego rozkazał ci Pan, twój Bóg, abyś obchodził dzień sabatu.XL+2Ale siódmego dnia jest sabat Pana, twojego Boga. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani twoje bydlę, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach, aby odpoczął twój sługa i twoja służebnica tak jak ty.MK2 Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twoją pracę,WJ)2 Przestrzegaj dnia sabatu, aby go święcić, jak rozkazał ci Pan, twój Bóg.yIm2 Nie nadużywaj imienia Pana, Boga twojego, gdyż Pan nie pozostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego.vHg2 A okazuje łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy mię miłują i przestrzegają moich przykazań.bG?2 Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mię nienawidzą,F-2Nie uczyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze i co jest na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią.4Ee2Nie będziesz miał innych bogów obok mnie.^D72Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. C;2Ja zaś stałem wówczas pomiędzy Panem a wami, aby wam obwieszczać słowo Pana, gdyż baliście się ognia i nie wstąpiliście na górę. I rzekł:=Bw2Twarzą w twarz Pan z wami mówił na górze z ognia.wAi2Nie z ojcami naszymi zawarł Pan to przymierze, lecz z nami, z nami, którzyśmy tu wszyscy dziś przy życiu.=@w2Pan, nasz Bóg, zawarł z nami przymierze na Horebie.;? s2Mojżesz zwołał wszystkich Izraelitów i rzekł do nich: Słuchaj, Izraelu, ustaw i praw, które wam dziś ogłaszam, abyście się ich nauczyli i przestrzegali ich wykonywania._>921Oraz cały step za Jordanem na wschodzie, aż do morza stepowego u stóp zbocza Pizga.`=;20Od Aroer, leżącego nad brzegiem potoku Arnon, aż do góry Sirion, czyli do Chermonu,#<A2/I którego ziemię wzięli w posiadanie, podobnie jak ziemię Oga, króla Baszanu, dwóch królów amorejskich, którzy mieszkali za Jordanem na wschodzieA;}2.Za Jordanem, w dolinie, naprzeciw Bet-Peor w kraju Sychona, króla Amorejczyków, mieszkającego w Cheszbon, którego Mojżesz wraz z synami izraelskimi pobił po ich wyjściu z Egiptut:c2-Takie są świadectwa, ustawy i prawa, które oznajmił Mojżesz synom izraelskim po ich wyjściu z Egiptu,=9w2,A taki zakon przedłożył Mojżesz synom izraelskim.8}2+Są to: Beser w stepie na równinie dla Rubenitów, Ramot w Gileadzie dla Gadytów i Golan w Baszanie dla Manassesytów.<7s2*Aby w nich mógł się schronić zabójca, który zabił swego bliźniego nieumyślnie, nie mając go przedtem w nienawiści, i aby ocalał schroniwszy się w jednym z tych miast.H6 2)Wtedy Mojżesz wydzielił trzy miasta za Jordanem na wschodzie,U5%2(Przestrzegaj zatem ustaw jego i przykazań, które ja tobie dziś nakazuję, aby dobrze było tobie i twoim synom po tobie i abyś długo żył na ziemi, którą Pan, twój Bóg, daje ci po wszystkie dni.42'Dowiedz się tedy dzisiaj i weź to sobie do serca, że Pan jest Bogiem na niebie w górze i na ziemi w dole, nie ma innego!392&Aby wypędzić przed tobą narody większe i mocniejsze od ciebie, a ciebie zaprowadzić do ich ziemi i dać ci ją w posiadanie, jak to jest dzisiaj.22%A ponieważ umiłował twoich ojców i wybrał po nich ich potomstwo, więc osobiście wyprowadził cię wielką swoją mocą z Egiptu,&1G2$Z nieba dał ci słyszeć swój głos, aby cię utrzymać w karności, a na ziemi ukazał ci swój wielki ogień, i słyszałeś jego słowa spośród ognia.[012#Tobie to ukazano, abyś poznał, że Pan jest Bogiem. Oprócz niego nie ma innego.;/q2"Albo czy spróbował jakiś bóg przyjść i wziąć sobie jakiś naród spośród innego narodu przez doświadczenia, znaki i cuda oraz przez wojnę, ręką możną i wyciągniętym ramieniem, przez wielkie i straszne czyny, jak to wszystko, co Pan, wasz Bóg, na oczach twoich uczynił dla was w Egipcie?.2!Czy kiedykolwiek jakiś lud słyszał głos Boga przemawiającego spośród ognia, jak ty słyszałeś, i pozostał żywy?k-Q2 Zapytaj się dawnych czasów, które były przed tobą od dnia, kiedy stworzył Bóg na ziemi człowieka, i od krańca aż po kraniec niebios, czy stało się już coś tak wielkiego albo czy słyszano kiedy o czymś podobnym?%,E2Gdyż Pan, twój Bóg, jest Bogiem miłosiernym, nie opuści cię ani cię nie zniszczy i nie zapomni o przymierzu z ojcami twoimi, które im zaprzysiągł.+%2Gdy znajdziesz się w niedoli i spotka cię to wszystko u kresu dni, nawrócisz się do Pana, swego Boga, i będziesz słuchał jego głosu, *2I będziecie tam szukać Pana, swego Boga. Znajdziesz go, jeżeli będziesz go szukał całym swoim sercem i całą swoją duszą.)72A tam będziecie służyli bogom będącym dziełem rąk ludzkich z drzewa i kamienia, którzy nie widzą i nie słyszą, nie jedzą i nie wąchają.( 2I rozproszy was Pan między ludami, a pozostaniecie tylko nieliczną garstką wśród narodów, do których was Pan zaprowadzi.' 2To biorę dziś niebo i ziemię na świadków przeciwko wam, że rychło doszczętnie wyginiecie w tej ziemi, do której przeprawiacie się przez Jordan, aby ją wziąć w posiadanie. Długo w niej nie będziecie, gdyż zostaniecie całkowicie wytępieni.w&i2Gdy zrodzisz synów i wnuki i usadowicie się na tej ziemi, lecz popełnicie grzech, sporządzając sobie podobiznę rzeźbioną jakiegokolwiek kształtu, i uczynicie to, co jest złe w oczach Pana, waszego Boga, pobudzając go do gniewu,R%2Gdyż Pan, twój Bóg, jest ogniem trawiącym. On jest Bogiem zazdrosnym.E$2Strzeżcie się, abyście nie zapomnieli o przymierzu Pana, waszego Boga, które zawarł z wami, i nie sporządzali sobie żadnej podobizny rzeźbionej, jak ci to nakazał Pan, twój Bóg.# 2Ja bowiem umrę w tej ziemi, nie przekroczę Jordanu, wy zaś przekroczycie go i weźmiecie w posiadanie tę piękną ziemię.:"o2Na mnie zaś rozgniewał się Pan z powodu was i przysiągł, że nie przekroczę Jordanu i nie wejdę do tej pięknej ziemi, którą Pan, twój Bóg, daje tobie na własność.!2Lecz was zabrał Pan i wyprowadził z żelaznego pieca, z Egiptu, abyście byli mu jego własnym ludem, jak to jest dzisiaj.  2I abyś, gdy podniesiesz swoje oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, cały zastęp niebieski, nie dał się zwieść i nie oddawał im pokłonu, i nie służył im, skoro Pan, twój Bóg, przydzielił je wszystkim ludom pod całym niebem.2Czy w kształcie czegokolwiek, co pełza po ziemi, czy w kształcie jakiejkolwiek ryby, która jest w wodzie pod ziemią,)2Czy w kształcie jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, czy w kształcie jakiegokolwiek skrzydlatego ptaka, który lata pod niebem,2Abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety,2Strzeżcie usilnie dusz waszych gdyż nie widzieliście żadnej postaci, gdy Pan mówił do was na Horebie spośród ognia,32Mnie zaś rozkazał Pan w tym czasie nauczyć was ustaw i praw, abyście je pełnili na ziemi, do której zdążacie, aby ją wziąć w posiadanie.2 I oznajmił wam swoje przymierze, które nakazał wam zachowywać: dziesięć słów, które wypisał na dwóch kamiennych tablicach. 2 I przemówił Pan do was z tego ognia; głos słów słyszeliście, lecz postaci żadnej nie widzieliście, był tylko sam głos.#2 Wtedy przystąpiliście i stanęliście u stóp góry - a góra ta płonęła ogniem aż do samego nieba, w ciemnościach, chmurach i mgle. 2 O dniu, w którym stanąłeś na Horebie przed Panem, twoim Bogiem, kiedy to Pan rzekł do mnie: Zgromadź mi lud, a Ja obwieszczę im moje słowa, aby nauczyli się bać się mnie przez wszystkie dni swego życia na ziemi i aby nauczali tego swoich synów.nW2 Tylko strzeż się i pilnuj swojej duszy, abyś nie zapomniał tych rzeczy, które widziały twoje oczy, i aby nie odstąpiły od twego serca po wszystkie dni twojego życia, ale opowiadaj o nich swoim synom i synom swoich synówtc2I któryż wielki naród ma ustawy i prawa tak sprawiedliwe, jak cały ten zakon, który wam dziś nadaję.sa2Bo któryż wielki naród ma bogów tak bliskich, jak bliski jest nam Pan, nasz Bóg, ilekroć go wzywamy.r_2Przestrzegajcie ich więc i spełniajcie je, gdyż one są mądrością waszą i roztropnością waszą w oczach ludów, które usłyszawszy o wszystkich tych ustawach, powiedzą: Zaprawdę, mądry i roztropny jest ten wielki naród.(K2Patrzcie! Nauczyłem was ustaw i praw, jak mi rozkazał Pan, mój Bóg, abyście tak postępowali w ziemi, do której wchodzicie, aby ją wziąć w posiadanie.\32Wy zaś, którzyście przylgnęli do Pana, waszego Boga, wszyscy do dziś żyjecie. ;2Na własne oczy widzieliście, co Pan uczynił za Baal-Peora, jak każdego, który poszedł za Baal-Peorem, Pan, wasz Bóg, wytępił spośród ciebie.!=2Niczego nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i niczego z tego nie ujmiecie, przestrzegając przykazań Pana, waszego Boga, które ja wam nakazuję.= w2A teraz, Izraelu, posłuchaj ustaw i praw, które was uczę wypełniać, abyście zachowali życie, weszli i wzięli w posiadanie ziemię, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców.5 g2I pozostaliśmy w dolinie naprzeciw Bet-Peor.& G2Lecz daj rozkaz Jozuemu, wzmocnij go i dodaj mu odwagi, gdyż on przeprawi się na czele tego ludu i on im da w posiadanie tę ziemię, którą ty zobaczysz.1 ]2Wejdź na szczyt góry Pizga i skieruj swe oczy na zachód, na północ, na południe i na wschód, i obejrzyj to własnymi oczyma, gdyż Jordanu tego nie przekroczysz. 2Lecz Pan rozgniewał się na mnie z powodu was, nie wysłuchał mnie i rzekł do mnie: Dosyć! Nie mów już do mnie o tej sprawie. 2Pozwól, proszę, niech i ja przejdę i zobaczę tę piękną ziemię, która leży za Jordanem, te piękne góry i Liban.T#2Panie! Boże mój! Zacząłeś ukazywać swemu słudze swoją wielkość i możną rękę swoją. Któryż Bóg na niebie i na ziemi dokonuje takich dzieł jak twoje, i tak potężnych czynów jak twoje..Y2Zanosiłem wówczas do Pana błaganie:C2Nie bójcie się ich, gdyż Pan, wasz Bóg, walczy za was.;q2A Jozuemu dałem wówczas taki rozkaz: Oczy twoje widzą wszystko, co Pan, wasz Bóg, uczynił tym dwom królom. Tak samo uczyni Pan wszystkim królestwom, do których wkroczysz.sa2Powrócicie każdy do swojej posiadłości, którą wam dałem, dopiero wtedy, gdy Pan da uspokojenie waszym braciom jak i wam, gdy również oni wezmą w posiadanie ziemię, którą Pan, wasz Bóg, daje im po drugiej stronie Jordanu. 2Tylko wasze żony i dzieci oraz stada wasze - a wiem, że macie wiele stad - pozostaną w waszych miastach, które wam dałem.V'2Dałem wam wówczas taki rozkaz: Pan, wasz Bóg, dał wam tę ziemię w posiadanie, a wy wszyscy, którzyście zdolni do noszenia broni, przeprawicie się zbrojni przed waszymi braćmi, synami izraelskimi.  2Nadto dolinę Jordanu z granicą od Kinneret aż do morza w dolinie, to jest Morza Słonego, u stoków gór Pizga, na wschodzie.-U2A Rubenitom i Gadytom dałem ziemię od Gileadu aż do potoku Arnon, ze środkiem potoku jako granicą, i aż do Jabboku, potoku, który jest granicą z Ammonitami,%G2Machirowi zaś dałem Gilead.H~ 2Jair, syn Manassesa, zajął cały obwód Argob aż do granicy Geszurytów i Maachatytów. Tę część Baszanu nazwał od swego imienia: "Sioła Jaira"; tak nazywa się do dnia dzisiejszego.%}E2 Resztę zaś Gileadu i cały Baszan, królestwo Oga, dałem połowie plemienia Manassesa, cały obwód Argob. Cały ten Baszan nosi nazwę: Kraj Olbrzymów.(|K2 Posiedliśmy w owym czasie całą tę ziemię. Od Aroer, które leży nad potokiem Arnon, oraz połowę gór Gileadu z ich miastami dałem Rubenitom i Gadytom,|{s2 Gdyż ów Og, król Baszanu, był ostatnim z rodu olbrzymów; wszak jego grobowiec, grobowiec żelazny znajduje się w Rabbat synów Ammonowych, a ma dziewięć łokci długości, cztery łokcie szerokości według zwykłego łokcia męskiego.z2 Wszystkie miasta na równinie i cały Gilead, cały Baszan, aż po Salcha i Edrei, były miastami królestwa Oga z Baszanu.Oy2 Sydończycy nazywają Hermon, Syrion a Amorejczycy nazywają go Senir. x 2Tak zabraliśmy wtedy z rąk dwóch królów amorejskich ziemię, która leży za Jordanem od potoku Arnon aż do góry Hermonu.Ow2Lecz wszystko bydło i łupy z tych miast zatrzymaliśmy jako zdobycz.+vQ2Obłożyliśmy je klątwą, podobnie jak uczyniliśmy z Sychonem, królem Cheszbonu, wykonując klątwę nad każdym miastem, mężczyznami, kobietami i dziećmi.u2Wszystkie te miasta były obwarowane wysokimi murami, bramami i ryglami, prócz tego było bardzo wiele osiedli niewarownych.:to2Zdobyliśmy w owym czasie wszystkie jego miasta. Nie było żadnego grodu, którego byśmy im nie wzięli. Sześćdziesiąt miast, cały obwód Argob, królestwo Oga w Baszanie,s2Pan, nasz Bóg, wydał w nasze ręce również Oga, króla Baszanu, i cały jego lud. Pobiliśmy go tak, że nikt z nich nie ocalał._r92I rzekł Pan do mnie: Nie bój się go, gdyż wydałem go w twoją rękę wraz z całym jego ludem i jego ziemią. Postąpisz z nim tak, jak postąpiłeś z Sychonem, królem amorejskim, mieszkającym w Cheszbonie.6q i2Potem zawróciliśmy i ruszyliśmy drogą w kierunku Baszanu. Wtedy wyszedł nam naprzeciw Og, król Baszanu, wraz z całym swoim ludem, aby stoczyć z nami walkę pod Edrei.3pa2%Tylko do ziemi synów Ammonowych nie zbliżyłeś się, do żadnego miejsc na brzegu potoku Jabbok ani do grodów w górach, dokładnie tak, jak rozkazał Pan, nasz Bóg.%oE2$Od Aroer nad potokiem Arnon i od miasta, które jest w dolinie, aż do Gilead nie było dla nas miasta nie do zdobycia, wszystkie wydał nam Pan, nasz Bóg.On2#Zatrzymaliśmy tylko sobie bydło i łupy z miast, które zdobyliśmy.Zm/2"Zdobyliśmy w tym czasie wszystkie jego miasta. Obłożyliśmy klątwą każde miasto i wszystkie zburzyliśmy, wycięliśmy także w pień mężczyzn, kobiety i dzieci, nie pozostawiliśmy przy życiu nikogo.flG2!Lecz Pan, nasz Bóg, wydał go nam i pobiliśmy go wraz z jego synami i całym jego wojskiem.Yk-2 I Sychon wyruszył przeciwko nam wraz z całym swoim wojskiem do walki do Jahas.rj_2Wtedy rzekł Pan do mnie: Oto daję ci Sychona i jego ziemię. Zaczynaj! Bierz w posiadanie jego ziemię!`i;2Lecz Sychon, król Cheszbonu, nie chciał nam pozwolić przejść przez swoją ziemię, gdyż Pan, twój Bóg, uczynił zawziętym jego ducha i znieczulił jego serce, aby go wydać w twoje ręce, jak to jest dziś.+hQ2Jak pozwolili mi potomkowie Ezawa, mieszkający w Seir, i Moabici, mieszkający w Ar, aż przeprawię się przez Jordan do ziemi, którą daje nam Pan, nasz Bóg.;gq2Będziesz mi sprzedawał żywność za pieniądze, abym miał co jeść, także wodę będziesz mi dawał za pieniądze, abym miał co pić, pozwól mi tylko przejść piechotą,rf_2Pozwól mi przejść przez twoją ziemię, a pójdę utartą drogą, nie zboczę ani w prawo, ani w lewo.ieM2Wysłałem tedy posłańców z pustyni Kedemot do Sychona, króla Cheszbonu, ze słowami pokoju:d12Od dziś strach i lęk przed tobą rzucę na wszystkie ludy pod niebem, że gdy usłyszą wieść o tobie, będą się bać i drżeć przed tobą.Qc2Wstańcie, ruszcie i przeprawcie się przez potok Arnon. Patrz! Wydaję w ręce twoje Amorejczyka Sychona, króla Cheszbonu, i jego ziemię. Zaczynaj! Bierz ją w posiadanie i rozpocznij z nim wojnę.b!2Chiwwijczyków zaś, którzy mieszkali w osiedlach aż do Gazy, wytępili Kaftoryci, którzy wyszli z Kaftor i zamieszkali na ich miejscu.Ma2Podobnie, jak to uczynił potomkom Ezawa, mieszkającym w Seir, przed którymi wytępił Chorytów, tak iż objęli ziemię ich w posiadanie i zamieszkali na ich miejscu, aż do dnia dzisiejszego.&`G2Był to lud wielki i liczny, i rosły jak olbrzymy, lecz Pan wytępił ich przed nimi, tak iż objęli ich ziemię w posiadanie i zamieszkali na ich miejscu,|_s2Również ją uważano za ziemię Refaitów. Mieszkali w niej dawniej Refaici, a Ammonici nazywali ich "Zamzummim".`^;2Zbliżasz się bardzo do synów Ammonowych; nie nastawaj na nich i nie wszczynaj z nimi wojny, gdyż nie dam ci nic z ziemi Ammonitów w dziedziczne posiadanie, dałem ją bowiem w dziedziczne posiadanie synom Lota.4]e2Przekraczasz dziś granicę moabską pod Ar.,\U2Przemówił Pan do mnie tymi słowy:1[_2A gdy wyginęli wszyscy wojownicy z ludu,SZ!2Tak zaciążyła nad nimi ręka Pańska i do ostatniego wyginęli z obozu.AY}2A od Kadesz-Barnea aż do czasu, gdyśmy przekroczyli potok Zered, wędrowaliśmy trzydzieści osiem lat, aż wymarło całe pokolenie wojowników z obozu, jak im to poprzysiągł Pan.nXW2 Wstańcie więc teraz i przeprawcie się przez potok Zered. I przeprawiliśmy się przez potok Zered.FW2 A w Seir mieszkali dawniej Horyci, ale potomkowie Ezawa wyparli ich i wytępili, i zamieszkali na ich miejscu, jak to potem uczynił Izrael w swojej ziemi dziedzicznej, którą im dał Pan.XV+2 Również Refaitów uważano za olbrzymów, lecz Moabici nazywają ich Emitami.TU#2 Dawniej mieszkali w niej Emici, lud wielki i liczny, i rosły jak olbrzymy.KT2 Wtedy Pan rzekł do mnie: Nie nastawaj na Moabitów i nie wszczynaj z nimi wojny, gdyż nie dam ci z ich ziemi nic w dziedziczne posiadanie, Ar bowiem dałem w dziedziczne posiadanie synom Lota.ES2Wyminęliśmy więc naszych braci, potomków Ezawa, mieszkających w Seir, drogą przez step z Elat i z Esjon-Geber, po czym zawróciliśmy i poszliśmy drogą w stronę pustyni moabskiej.\R32Gdyż Pan, twój Bóg, błogosławił cię w każdym dziele rąk twoich. Wiedział o twojej wędrówce po tej wielkiej pustyni. Przez czterdzieści lat był Pan, twój Bóg, z tobą, a niczego ci nie brakowało.Q32Żywność będziecie od nich kupować za pieniądze, abyście mieli co jeść; również wodę do picia będziecie od nich kupować za pieniądze.P'2I nie wszczynajcie z nimi wojny, gdyż nie dam wam z ich ziemi ani jednej piędzi; góry Seir dałem bowiem w dziedziczne posiadanie Ezawowi.IO 2Ludowi zaś daj taki rozkaz: Będziecie przechodzić przez obszar waszych braci, potomków Ezawa, mieszkających w Seir; oni wprawdzie bać się was będą, ale i wy bądźcie bardzo ostrożniON2Dosyć już krążyliście wokół tej góry; zawróćcie na północ.M72I rzekł Pan do mnie:L 72Zawróciliśmy więc i poszliśmy na pustynię w stronę Morza Czerwonego, jak mi Pan powiedział, i krążyliśmy przez wiele dni wokół gór Seir.KK 2.I mieszkaliście w Kadesz przez wiele dni, gdy tam przebywaliście.uJ g2-Wróciwszy płakaliście przed Panem, lecz Pan nie wysłuchał waszego biadania i nie zwrócił na was uwagi.I '2,Wtedy Amorejczycy, zamieszkujący te góry, wyszli naprzeciw was i ścigali was, jak to robią pszczoły, i razili was od Seir aż do Chorma. H 2+A choć wam to powiedziałem, nie usłuchaliście. Sprzeciwiliście się rozkazowi Pana i ośmieliliście się wyruszyć na górę.+G S2*Rzekł Pan do mnie: Powiedz im: Nie wyruszajcie i nie wszczynajcie walki, gdyż nie ma mnie wśród was, abyście nie zostali pobici przez waszych nieprzyjaciół.hF M2)Wtedy odpowiedzieliście mi tymi słowy: Zgrzeszyliśmy przeciwko Panu, wyruszymy i będziemy walczyć, jak rozkazał nam Pan, nasz Bóg. A gdy każdy z was przypasał swój oręż i ośmieliliście się wyruszyć na górę,NE 2(A wy zawróćcie i wyruszcie na pustynię w kierunku Morza Czerwonego.ZD 12'Także wasze małe dzieci, o których mówiliście, że staną się łupem, i wasi synowie, którzy dziś jeszcze nie rozróżniają między dobrem a złem, tam wejdą. Im ją dam i oni wezmą ją w posiadanie.C 2&Wejdzie tam natomiast Jozue, syn Nuna, który ci pomaga. Jego natchnij odwagą, gdyż on odda ją w posiadanie Izraelowi.cB C2%Także na mnie rozgniewał się Pan z powodu was, mówiąc: Ty również tam nie wejdziesz!A 72$Oprócz Kaleba, syna Jefunnego. On jeden ujrzy ją i jemu oraz jego synom dam tę ziemię, po której chodził, dlatego że stale trzymał się Pana.u@ g2#Nikt z tych mężów, z tego złego pokolenia nie ujrzy ziemi dobrej, którą przysiągłem dać waszym ojcomP? 2"A gdy Pan usłyszał wasze słowa, rozgniewał się i tak poprzysiągł:&> I2!Który szedł przed wami po tej drodze, aby wyszukać wam miejsce na obóz, w nocy w ogniu, aby wskazać wam drogę, którą iść macie, a za dnia w obłoku.:= s2 Lecz mimo to nie uwierzyliście Panu, waszemu Bogu,?< {2A także na pustyni, gdzie, jak widziałeś, Pan, twój Bóg, nosił cię, tak jak ojciec nosi swoje dziecię, przez całą drogę, którą szliście, aż doszliście do tego miejsca.; {2Pan, wasz Bóg, który idzie przed wami, będzie walczyć za was tak samo, jak to na waszych oczach uczynił w Egipcie,L: 2Wtedy rzekłem do was: Nie bójcie się ich, ani się nie lękajcie;_9 ;2Dokąd więc mamy iść? Nasi bracia strwożyli serca nasze, mówiąc: Lud ten jest od nas liczniejszy, przewyższa nas wzrostem, miasta są wielkie i obwarowane aż pod niebo, a ponadto widzieliśmy tam olbrzymów./8 [2I szemraliście w swoich namiotach przeciwko Bogu, mówiąc: Z nienawiści do nas wyprowadził nas Pan z Egiptu, aby nas wydać w ręce Amorejczyków na naszą zgubę.\7 52Lecz wy nie chcieliście iść i sprzeciwiliście się rozkazowi Pana, waszego Boga,6 92Zabrali też z sobą nieco z owoców tej ziemi i przynieśli do nas, a zdając nam sprawę mówili: Dobra to ziemia, którą Pan, nasz Bóg, nam daje.d5 E2Oni niezwłocznie wyruszyli, przeszli pogórze i dotarli do doliny Eszkol, i przebadali ją.x4 m2Uznałem tę sprawę za dobrą, wybrałem więc spośród was dwunastu mężów, po jednym z każdego plemienia.`3 =2Wtedy wy wszyscy przystąpiliście do mnie i powiedzieliście: Wyślijmy mężów przed sobą, aby zbadali tę ziemię i przynieśli nam wiadomość o drodze, jaką mamy iść, i o miastach, do których mamy wejść.&2 I2Oto Pan, twój Bóg, dał ci tę ziemię. Wejdź do niej i weź ją w posiadanie, jak ci powiedział Pan, Bóg twoich ojców! Nie bój się i nie lękaj się!g1 K2Wtedy rzekłem do was: Przyszliście do pogórza Amorejczyków, które nam daje Pan, nasz Bóg.\0 52Potem wyruszyliśmy od Horebu i przeszliśmy całą tę wielką i straszną pustynię, którą widzieliście po drodze do pogórza Amorejczyków, jak nam rozkazał Pan, nasz Bóg, i przyszliśmy do Kadesz-Barnea.7/ m2Nakazałem wam wtedy wszystko, co macie czynić.l. U2Nie bądźcie stronniczy w sądzie, wysłuchujcie jednakowo małego i wielkiego, nie lękajcie się nikogo, gdyż sąd należy do Boga; sprawy zaś, które będą dla was zbyt trudne, mnie przedkładajcie, a ja się nimi zajmę.8- m2W tym czasie nakazałem waszym sędziom: Wysłuchujcie waszych braci i rozsądzajcie sprawiedliwie w sprawach, jakie ktoś ma ze swym współplemieńcem lub z obcym przybyszem. , =2Wziąłem więc naczelników waszych plemion, mężów mądrych i doświadczonych, i ustanowiłem ich waszymi zwierzchnikami, dowódcami nad tysiącami, dowódcami nad setkami, dowódcami nad pięćdziesiątkami i dowódcami nad dziesiątkami, oraz nadzorcami dla waszych plemion._+ ;2Wtedy odpowiedzieliście mi tymi słowy: Dobra to rzecz, którą rozkazałeś uczynić.* 2 Postarajcie się o mądrych, roztropnych i doświadczonych mężów z waszych plemion, a ustanowię ich waszymi naczelnikami.N) 2 Ale jakże sam poniosę wasze ciężary, wasze kłopoty i wasze spory?r( a2 Niech Pan, Bóg waszych ojców, pomnoży was tysiąckrotnie i niech wam błogosławi, jak wam powiedział._' ;2 Pan, wasz Bóg, rozmnożył was, i oto dzisiaj jesteście liczni jak gwiazdy na niebie.E& 2 W owym czasie rzekłem do was: Nie mogę już sam was nosić._% ;2Oto przekazałem wam tę ziemię, która jest przed wami. Wejdźcie do niej i weźcie w posiadanie tę ziemię, którą Pan przysiągł dać waszym ojcom, Abrahamowi, Izaakowi, i Jakubowi oraz ich potomstwu po nich.h$ M2Wyruszcie więc i idźcie w stronę gór Amorejczyków i do wszystkich ich sąsiadów w Araba, na pogórzu i na nizinie, w Negebie i na wybrzeżu morza, do ziemi Kananejczyków i Libanu, aż do wielkiej rzeki, rzeki Eufratu.`# =2Pan, nasz Bóg, przemówił do nas na Horebie: Już dosyć waszego pobytu na tej górze.]" 72Za Jordanem, w ziemi moabskiej, Mojżesz zaczął wykładać ten zakon następująco: ! 2Gdy pobił Sychona, króla Amorejczyków, który mieszkał w Cheszbon, i Oga, króla Baszanu, który mieszkał w Asztarot w Edrei.  2W czterdziestym roku, pierwszego dnia jedenastego miesiąca Mojżesz powiedział synom izraelskim wszystko, co mu Pan dla nich nakazał,O 2Z Horebu do Kadesz-Barnea jest jedenaście dni drogi, przez góry Seir.' M2Oto słowa, które wypowiedział Mojżesz do całego Izraela za Jordanem, na pustyni, w Araba naprzeciw Suf, pomiędzy Paran, Tofel, Laban, Chaserot i Di-Zahab. ($ To są przykazania i prawa, jakie Pan nadał przez Mojżesza synom izraelskim na stepach Moabu nad Jordanem naprzeciw Jerycha.  ($ Wyszły za mąż w obrębie rodzin synów Manassesa, syna Józefa, i ich dziedzictwo pozostało przy plemieniu rodziny ich ojca.mU($ I Machla, Tirsa, Chogla, Milka i Noa, córki Selofchada, wyszły za mąż za synów swoich stryjów;O($ Jak tedy rozkazał Pan Mojżeszowi, tak postąpiły córki Selofchada,9($ Aby nie przechodziło dziedzictwo od jednego plemienia do drugiego, gdyż każde plemię synów izraelskich powinno się trzymać swojego dziedzictwa.p[($A każda córka, otrzymująca dziedzictwo w którymkolwiek z plemion izraelskich, powinna wychodzić za mąż za kogoś z rodziny w obrębie swojego plemienia, aby synowie izraelscy dziedziczyli, każdy posiadłość swoich ojców,3a($Aby dziedzictwo synów izraelskich nie przechodziło od jednego plemienia do drugiego. Każdy bowiem Izraelita powinien trzymać się dziedzictwa plemienia swoich ojców,4c($Pan wydał w sprawie córek Selofchada taki rozkaz: Niech wychodzą za mąż, za kogo im się podoba, lecz wolno im za mąż wychodzić tylko w obrębie rodu swojego ojca,mU($Na rozkaz Pana rozkazał tedy Mojżesz synom izraelskim tak: Słusznie mówi plemię synów Józefa.wi($Gdy więc u synów izraelskich będzie rok jubileuszowy, to ich dziedzictwo zostanie przyłączone do dziedzictwa tego plemienia, do którego będą należeć, a dziedzictwo plemienia naszych ojców zostanie uszczuplone o ich dziedzictwo.+($Jeżeli wyjdą one za mąż za któregoś z członków plemion izraelskich, to ich dziedzictwo zostanie odjęte od dziedzictwa naszych ojców i dodane do dziedzictwa plemienia, do którego będą należeć, a nasze dziedzictwo przydzielone nam losem zostanie uszczuplone._9($I rzekli: Tobie, panu naszemu, rozkazał Pan nadać przez los synom izraelskim ziemię w dziedziczne posiadanie. Pan nasz otrzymał też rozkaz od Pana, aby nadać dziedzictwo brata naszego Selofchada jego córkom;J ($Wtedy przystąpili naczelnicy rodów z rodziny synów Gileada, syna Machira, syna Manassesa z rodziny synów Józefa, i przemówili do Mojżesza i do książąt, naczelników rodów izraelskich,(#"I nie zanieczyszczajcie ziemi, w której mieszkacie, wpośród której i Ja mieszkam; gdyż Ja, Pan, mieszkam wśród synów izraelskich.T#(#!Nie bezcześćcie ziemi, w której mieszkacie! Krew bowiem bezcześci ziemię, a ziemi nie można oczyścić od krwi, która na niej została przelana, inaczej jak tylko krwią tego, który ją przelewa./Y(# Nie wolno wam też przyjmować okupu za tego, kto zbiegł do miasta swego schronienia, aby mógł powrócić i mieszkać w swej ziemi, zanim umrze najwyższy kapłan. (#Nie wolno wam też przyjmować okupu za życie zabójcy, którego uznano za winnego śmierci. Winien on bowiem ponieść śmierć.D (#Jeżeli ktoś zabił człowieka, to zabójcę można zabić na podstawie wypowiedzi świadków; lecz jeden świadek nie może świadczyć przeciw człowiekowi, aby go skazano na śmierć.t c(#Taki będzie dla was przepis prawny dla waszych pokoleń na przyszłość we wszystkich waszych siedzibach.Z /(#Ponieważ zabójca miał przebywać w mieście swojego schronienia aż do śmierci najwyższego kapłana, a dopiero po śmierci najwyższego kapłana mógł zabójca powrócić do swojego miejsca zamieszkania. (#A mściciel krwi spotka go poza obrębem miasta jego schronienia i mściciel krwi zabije zabójcę, to nie będzie winien przelania krwi,Z/(#Jeżeli jednak zabójca wyjdzie z granic miasta schronienia, do którego zbiegł,q](#Zbór uratuje zabójcę z rąk mściciela krwi. Zbór też sprowadzi go z powrotem do tego miasta schronienia, do którego się schronił, i będzie tam mieszkał aż do śmierci najwyższego kapłana namaszczonego świętym olejem.hK(#To zbór rozsądzi sprawę między tym, który uderzył, a mścicielem krwi, według tych praw.(K(#Albo nie widząc go upuścił nań jakikolwiek kamień, od którego uderzenia można umrzeć i tamten umarł, a nie był mu wrogiem i nie chciał jego krzywdy, (#Lecz jeżeli uderzył kogokolwiek znienacka bez wrogiego nastawienia albo rzucił nań jakimkolwiek narzędziem bez złego zamiaru, a~~"}s||{{\zyyxExww3vv>uu)t\ssrsrcrqppzponnumm kk7jj idhh g5fmeedcc%bgaaF`__d^^A]]H\[ZYXX}X WWVvUU:TTTSS+RfQQRPOO_NN*M_L[K JwIIH=GGF9EEXDD-CBB3A@@??L>==m<;;N:: 9P88766W554'33G2291100#//.--^,,[+q+*Y)((v''"&t& %r$$ #{#0"!!P -hW9\xklgz  O 2 [{9)00[2 A ten prorok albo ten, kto ma sny, poniesie śmierć, gdyż namawiał do odstępstwa od Pana, Boga waszego, który was wyprowadził z ziemi egipskiej i wykupił cię z domu niewoli, aby cię sprowadzić z drogi, którą Pan, Bóg twój, nakazał ci iść. Tak wyplenisz to zło spośród siebie.=u2 Za Panem, waszym Bogiem, pójdziecie i jego będziecie się bać, i jego przykazań przestrzegać. Jego głosu będziecie słuchać, jemu będziecie służyć i jego się trzymać.S!2 To nie usłuchasz słów tego proroka ani tego, kto ma sny, gdyż to Pan, wasz Bóg, wystawia was na próbę, aby poznać, czy miłujecie Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej.52 I potem nastąpiłby ten znak albo cud, o którym ci powiedział, i namawiałby cię: Pójdźmy za innymi bogami, których nie znasz, i służmy im,kQ2 Jeśliby powstał pośród ciebie prorok albo ten, kto ma sny, i zapowiedziałby ci znak albo cud, 2 Wszystko, co ja wam powiedziałem, starannie wypełniajcie. Nic do tego nie będziesz dodawał ani niczego od tego nie ujmiesz. 2 - - -S!2 Nie uczynisz tak Panu, Bogu twemu, gdyż czyniły one dla swoich bogów to wszystko, co jest obrzydliwością dla Pana i czego Pan nienawidzi, paląc dla nich w ogniu nawet swoich synów i swoje córki.P2 To strzeż się, abyś nie wpadł w sidła za nimi po ich wytępieniu sprzed oblicza twego i abyś nie pytał o ich bogów, mówiąc: Podobnie jak te narody służyły swoim bogom, tak i ja uczynię.!2 Gdy Pan, Bóg twój, wytępi przed tobą narody, do których idziesz, aby nimi zawładnąć, i opanujesz je, i osiedlisz się w ich ziemi,\32 Przestrzegaj i słuchaj tych wszystkich słów, które ja ci nakazuję, aby dobrze się powodziło tobie i twoim synom po tobie na wieki, jeżeli będziesz czynił to, co dobre i prawe w oczach Pana, Boga twego.S!2 Swoje ofiary całopalne, zarówno mięso jak i krew, przyrządzisz na ołtarzu Pana, Boga twego, lecz krew twoich rzeźnych ofiar będzie wylana na ołtarz Pana, Boga twego, mięso zaś możesz zjeść.2 Tylko dary poświęcone, które będziesz miał, i dary ślubowane weźmiesz i przyjdziesz na miejsce, które wybierze Pan.2 Nie będziesz jej spożywał, aby dobrze się powodziło tobie i twoim synom po tobie, gdy będziesz czynił to, co prawe w oczach Pana.I 2 Nie będziesz jej spożywał, wylejesz ją na ziemię jak wodę.~w2 Wystrzegaj się tylko, aby nie spożywać krwi, gdyż krew to dusza, a nie będziesz spożywał duszy wraz z mięsem.ue2 Lecz będziesz je jadł tak, jak się je gazelę lub jelenia, zarówno nieczysty jak czysty mogą je jeść.2 Jeżeli miejsce, które Pan, Bóg twój, wybierze, aby złożyć tam swoje imię, będzie zbyt odległe od ciebie, będziesz zarzynał swoje bydło i owce, które dał ci Pan, jak ci rozkazałem, i będziesz jadł w swoich bramach, ile tylko zapragnie twoja dusza,M 2 Gdy Pan, Bóg twój, poszerzy twoje granice, jak ci obiecał, a ty powiesz: Chcę jeść mięso! - gdyż dusza twoja pragnie jeść mięso - możesz jeść mięso, ile tylko zapragnie twoja dusza.] 52 Strzeż się, abyś nie opuszczał Lewity przez wszystkie twoje dni na twojej ziemi.< s2 Tylko przed Panem, twoim Bogiem, będziesz je spożywał na miejscu, które wybierze Pan, Bóg twój, ty i twój syn, i twoja córka, i twój sługa, i twoja służąca oraz Lewita, który mieszka w twoich bramach. Przed Panem, Bogiem twoim, będziesz się radował ze wszystkiego, co twoja ręka osiągnie.x k2 Nie możesz jeść w twoich miejscowościach niczego z dziesięciny zboża, wina i oliwy, z pierworodnych twego bydła i twoich trzód, niczego z danin, ani tych, które ślubowałeś, ani z dobrowolnych, ani z darów ofiarnych twej ręki.N 2 Tylko krwi nie będziecie jeść, wylejecie ją na ziemię jak wodę.}2 Możesz natomiast zarzynać i jeść mięso, ile dusza zapragnie, według błogosławieństwa Pana, twego Boga, którego ci udzieli, we wszystkich twoich bramach. Zarówno nieczysty, jak czysty może je spożywać, podobnie jak gazelę czy jelenia./Y2 Ale swoje ofiary całopalne będziesz składał tylko na miejscu, które Pan wybierze w jednym z twoich plemion, i tam będziesz czynił wszystko, co Ja ci nakazuję.cA2 Strzeż się, abyś nie składał ofiar całopalnych na każdym miejscu, które zobaczysz.b?2 I będziecie się radować przed obliczem Pana, Boga waszego, wraz z synami i córkami swymi, sługami i służebnicami swymi oraz z Lewitą, który jest w twoich bramach, gdyż on nie ma działu i dziedzictwa z wami.'I2 Na miejsce, które Pan, Bóg wasz, wybierze na mieszkanie dla swego imienia, będziecie przynosić wszystko, co wam dziś nakazuję: wasze całopalenia i rzeźne ofiary, wasze dziesięciny i dary ofiarne waszych rąk, i cały wybór ofiar ślubowanych, jakie ślubować będziecie Panu.^72 Lecz gdy przeprawicie się przez Jordan i osiądziecie w ziemi, którą Pan, wasz Bóg, was obdarzy, i sprawi, że zaznacie spokoju od wszystkich waszych nieprzyjaciół wokoło i będziecie mieszkać bezpiecznie,}u2 Gdyż dotychczas nie doszliśmy jeszcze do miejsca spoczynku i do posiadłości, które Pan, Bóg twój, tobie daje.a=2 Nie będziecie czynić tak, jak my tu dziś czynimy, każdy wszystko, co mu się podoba,5e2 Tam, przed obliczem Pana, Boga waszego, będziecie je spożywać i radować się całym waszym dobytkiem, wy i wasze rodziny, którymi ubłogosławił cię Pan, Bóg twój.B2 Tam też będziecie przynosić wasze całopalenia i swoje rzeźne ofiary, dziesięciny i dary ofiarne swoich rąk, ślubowane i dobrowolne, oraz pierworodne z waszego bydła i z trzody.>~w2 Lecz będziecie szukać miejsca, które Pan, Bóg wasz, wybierze na swoje mieszkanie wśród wszystkich waszych plemion, aby tam złożyć swoje imię, i tam będziesz przychodził,:}q2 Dla Pana, waszego Boga, nic takiego nie uczynicie.$|C2 Zburzycie ich ołtarze, potłuczecie ich pomniki, popalicie ich święte drzewa, porąbiecie ich podobizny rzeźbione i zetrzecie ich imię z tego miejsca.3{a2 Doszczętnie zniszczycie wszystkie miejsca na wysokich górach, na pagórkach i pod każdym zielonym drzewem, gdzie służyły swoim bogom narody, którymi zawładniecie.3z c2 Oto są ustawy i prawa, które będziecie starannie spełniać na ziemi, którą Pan, Bóg twoich ojców, dał tobie w posiadanie po wszystkie dni życia waszego na ziemi.dyC2 Starannie spełniajcie wszystkie ustawy i prawa, i nakazy, które kładę dziś przed wami.x12 Gdy przekroczycie Jordan, aby wejść i wziąć w posiadanie ziemię, którą Pan, Bóg wasz, wam daje, a posiądziecie ją i zamieszkacie w niej,w92 Są one z tamtej strony Jordanu, idąc drogą na zachód, w ziemi Kananejczyków mieszkających na stepie, naprzeciw Gilgal, w pobliżu dąbrowy More.Kv2 Gdy więc Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której wchodzisz, aby ją wziąć w posiadanie, udzielisz błogosławieństwa na górze Garizim, a przekleństwo wypowiesz na górze Ebal.Au}2 A przekleństwo, jeżeli nie będziecie słuchać przykazań Pana, Boga waszego, i zejdziecie z drogi, którą wam dziś wskazuję, i pójdziecie za innymi bogami, których nie znacie.ttc2 Błogosławieństwo, jeżeli będziecie słuchać przykazań Pana, Boga waszego, które ja wam dziś daję;Ms2 Oto ja kładę dziś przed wami błogosławieństwo i przekleństwo.(rK2 Nikt się przed wami nie ostoi. Pan, wasz Bóg, będzie szerzył lęk i trwogę przed wami w każdej ziemi, po której będziecie kroczyć, jak wam przyrzekł.,qS2 Każde miejsce, po którym stąpać będzie twoja stopa, będzie wasze. Granica wasza sięgać będzie od pustyni do Libanu i od rzeki Eufrat do Morza Zachodniego.vpg2 To Pan wypędzi przed wami wszystkie te narody, a wy zawładniecie narodami większymi i silniejszymi od was.Bo2 Jeśli bowiem będziecie przestrzegać wszystkich tych przykazań, które ja wam nadaję, abyście je pełnili, miłując Pana, Boga swego, chodząc jego drogami i jego się trzymając,n52 Aby pomnożyły się dni wasze i dni waszych synów w ziemi, którą Pan przysiągł dać waszym ojcom, tak jak dni niebios, które są nad ziemią.Hm 2 Wypisz je także na odrzwiach twojego domu i na swoich bramach, l2 Nauczajcie ich swoich synów, mówiąc o nich, gdy siedzisz w domu i gdy jesteś w drodze, i gdy się kładziesz, i gdy wstajesz.+kQ2 Przyjmijcie zatem te moje słowa do swego serca i do swojej duszy i przywiążcie je jako znak do swojej ręki, i niech będą jako opaska między waszymi oczyma;6jg2 Gdyż Pan wybuchnie na was gniewem i zamknie niebiosa, że nie będzie deszczu, a ziemia nie wyda swego plonu, i szybko zginiecie w tej pięknej ziemi, którą Pan wam daje.i!2 Strzeżcie się, aby wasze serce nie dało się zwieść i abyście nie odstąpili i nie służyli bogom innym i nie oddawali im pokłonu,hhK2 On też będzie dawał na twoich polach trawę dla twego bydła, a ty będziesz jadał do syta.*gO2 To On będzie spuszczał deszcz na waszą ziemię we właściwym czasie: jesienny i wiosenny, a ty będziesz zbierał swoje zboże, swój moszcz i swoją oliwę;7fi2 A zatem, jeżeli słuchać będziecie moich przykazań, które Ja wam dziś daję, miłując Pana, Boga waszego, i służąc mu z całego serca swego i z całej swojej duszy,e%2 Jest to ziemia, o którą Pan, Bóg twój, się troszczy. Stale spoczywają na niej oczy Pana, Boga twego, od początku roku do końca roku.d{2 Lecz ziemia, do której się przeprawiacie, aby ją posiąść, to ziemia gór i dolin, zraszana z nieba wodą deszczu.Hc 2 Gdyż ziemia, do której idziecie, aby ją posiąść, nie jest taką jak ziemia egipska, skąd wyszliście, którą zasiawszy swoim ziarnem, nawadniałeś swoimi nogami, jak ogród warzywny.b2 I abyście długo żyli na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać waszym ojcom i ich potomkom, ziemię opływającą w mleko i w miód. 2 Byliście krnąbrni wobec Pana od dnia, w którym was poznałem.p=[2 A gdy was Pan wyprawiał z Kadesz-Barnea, mówiąc: Wyruszcie i weźcie w posiadanie tę ziemię, którą wam dałem, byliście nieposłuszni rozkazowi Pana, Boga waszego, i nie uwierzyliście mu, i nie usłuchaliście jego głosu.W<)2 Również w Tabera, w Massa i w Kibrot-Hattaawa pobudzaliście Pana do gniewu.Q;2 A dzieło waszego grzechu, owego cielca, wziąłem i spaliłem w ogniu, rozbiłem go doszczętnie, aż stał się miałki jak proch, po czym proch z niego wrzuciłem do potoku, spływającego z góry.u:e2 Także na Aarona rozgniewał się Pan bardzo i chciał go zgładzić. Modliłem się wtedy także za Aarona.92 Bałem się bowiem gniewu i zapalczywości, jakimi zapłonął Pan na was, chcąc was wytępić. Ale i tym razem Pan mnie wysłuchał.82 Padłem na ziemię przed Panem, jak poprzednio, przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, nie jedząc chleba i nie pijąc wody z powodu wszystkich grzechów waszych, któreście popełnili, czyniąc zło na jego oczach i pobudzając go do gniewu.]752 Pochwyciłem obie tablice i rzuciłem je oburącz, i rozbiłem je na waszych oczach.6+2 Ujrzałem, że zgrzeszyliście wobec Pana, Boga waszego, zrobiwszy sobie ulany posąg. Rychło zboczyliście z drogi, którą wam Pan nakazał. 52 Odwróciłem się więc i zszedłem z góry, a góra ta płonęła ogniem, zaś dwie tablice przymierza były w obu moich rękach. 4 2 Zostaw mnie! Wytępię ich i wymażę ich imię pod niebem, z ciebie zaś uczynię naród potężniejszy i liczniejszy niż oni.Q32 Pan rzekł do mnie te słowa: Widzę, że ten lud to lud twardego karku.T2#2 I rzekł Pan do mnie: Wstań, zejdź stąd szybko na dół, gdyż twój lud, który wyprowadziłeś z Egiptu, źle postąpił. Rychło zboczyli z drogi, którą im nakazałem: zrobili sobie ulany posąg.p1[2 Po upływie czterdziestu dni i czterdziestu nocy dał mi Pan dwie kamienne tablice, tablice przymierza,50e2 Pan dał mi dwie kamienne tablice, zapisane palcem Bożym, a na nich prawie wszystkie słowa, które Pan wypowiedział do was na górze spośród ognia w dniu zgromadzenia.]/52 Gdy wstąpiłem na górę, aby przyjąć kamienne tablice, tablice przymierza, które Pan zawarł z wami, przebywałem na górze przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, nie jedząc chleba i nie pijąc wody,|.s2 Także pod Horebem pobudziliście Pana do gniewu. Pan rozgniewał się wtedy na was tak, że chciał was wytępić.V-'2 Pamiętaj, a nie zapominaj, jak pobudzałeś do gniewu Pana, Boga twego, na pustyni; od dnia, którego wyszliście z ziemi egipskiej, aż do przyjścia waszego na to miejsce byliście krnąbrni wobec Pana.%,E2 Wiedz tedy, że nie przez wzgląd na twoją sprawiedliwość daje ci Pan, Bóg twój, tę piękną ziemię w posiadanie, gdyż jesteś ludem twardego karku.7+i2 Nie przez wzgląd na twoją sprawiedliwość i prawość twego serca idziesz, aby wziąć ich ziemię w posiadanie, lecz z powodu niegodziwości tych narodów wypędza je Pan, Bóg twój, przed tobą i aby dotrzymać słowa, które Pan dał pod przysięgą twoim ojcom, Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.*{2 Lecz gdy Pan, Bóg twój, wypędzi ich przed tobą, nie mów w swoim sercu: Przez wzgląd na moją sprawiedliwość wprowadził mnie Pan, abym wziął w posiadanie tę ziemię, a z powodu niegodziwości tych narodów wypędził je Pan przed tobą.G) 2 Ale dziś poznasz, że Pan, Bóg twój, przechodzi przed tobą jak trawiący ogień. On ich wytępi i On ich powali przed tobą, a ty szybko ich wypędzisz i wygubisz, jak ci przyrzekł Pan.w(i2 Pokonasz wielki i rosły lud, Anakitów, których znasz i o których słyszałeś: Któż sprosta synom Anaka?7' k2 Słuchaj, Izraelu! Ty przekroczysz dziś Jordan, aby wejść i podbić narody większe i potężniejsze od ciebie, i zdobędziesz miasta wielkie i obwarowane aż pod niebiosa; &2Jak narody, które Pan wytraca przed wami, tak samo i wy zginiecie za to, że nie będziecie słuchać głosu Pana, Boga waszego.+%Q2Ale jeżeli zapomnisz Pana, Boga twego, i pójdziesz za innymi bogami, będziesz im służył i oddawał im pokłon, to oświadczam wam, że niechybnie zginiecie.2$_2Pamiętaj, że to Pan, Bóg twój, daje ci siłę do zdobywania bogactwa, aby potwierdzić swoje przymierze, które poprzysiągł twoim ojcom, jak się to dziś okazuje._#92Abyś nie mówił w swoim sercu: Moja moc i siła mojej ręki zdobyła mi to bogactwo.."W2Który na pustyni karmił cię manną, której nie znali twoi ojcowie, aby cię upokorzyć i aby cię doświadczyć, lecz w przyszłości obrócić ci to ku dobremu.A!}2Który cię prowadził przez tę wielką i straszną pustynię, gdzie były węże jadowite i skorpiony; przez bezwodne pustkowie, gdzie wydobył dla ciebie wodę z krzemiennej skały; '2Serce twoje nie stało się wyniosłe oraz abyś nie zapomniał Pana, Boga twego, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli, 2 I gdy twoje bydło i trzody rozmnożą się, i gdy będziesz posiadał wiele srebra i złota, i wszystkiego będziesz miał wiele,cA2 Aby gdy się najesz do syta, gdy pobudujesz sobie piękne domy, gdzie będziesz mieszkał,}u2 Bacz, abyś nie zapomniał Pana, Boga twego, zaniedbując jego przykazania, prawa i ustawy, które ci dziś nadaję.sa2 Gdzie będziesz jadł do syta i błogosławił Pana, Boga twego, za tę piękną ziemię, którą ci dał.B2 Do ziemi, w której bez ograniczeń będziesz spożywał chleb i niczego ci nie będzie brakować, do ziemi, której kamienie są z żelaza i z której gór będziesz wydobywał miedź;2Do ziemi pszenicy, jęczmienia, winnej latorośli, drzewa figowego i drzewa granatu, do ziemi drzewa oliwnego, oliwy i miodu; 2Gdyż Pan, Bóg twój, wprowadza cię do ziemi pięknej, do ziemi, gdzie bystre rzeki i źródła tryskają w dolinie i na górze;zo2Będziesz więc przestrzegał przykazań Pana, Boga twego, chodząc jego drogami i okazując mu zbożną cześć;nW2Poznaj tedy w swoim sercu, że jak człowiek ćwiczy swego syna, tak Pan, Bóg twój, ćwiczy ciebie.jO2Twoja odzież nie zniszczała na tobie ani twoja noga nie nabrzmiała przez te czterdzieści lat. 2Upokarzał cię i morzył cię głodem, ale też karmił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani nie znali twoi ojcowie, aby dać ci poznać, iż człowiek nie samym chlebem żyje, lecz że człowiek żyć będzie wszystkim, co wychodzi z ust Pana.|s2Zachowaj też w pamięci całą drogę, którą Pan, Bóg twój, prowadził cię przez czterdzieści lat po pustyni, aby cię ukorzyć i doświadczyć, i aby poznać, co jest w twoim sercu, czy będziesz przestrzegał jego przykazań, czy nie.P 2Starannie spełniajcie wszystkie przykazania, które ci dziś nadaję, abyście zachowali życie, rozmnożyli się, weszli do ziemi, którą poprzysiągł Pan waszym ojcom, i wzięli ją w posiadanie.@{2Nie przynoś tej obrzydliwości do twego domu, bo zostaniesz obłożony klątwą tak, jak ono. Będziesz się tym brzydził i czuł do tego wstręt, gdyż jest to obłożone klątwą.7i2Posągi ich bogów spalisz ogniem. Nie pożądaj srebra i złota, które jest na nich, abyś się przez nie nie usidlił, gdyż jest to obrzydliwością dla Pana, Boga twego. 2Wyda też w twoje ręce ich królów, a ty wymażesz ich imię pod niebem; nikt się nie ostoi przed tobą, aż ich wytępisz.kQ2Pan, Bóg twój, wyda je tobie i sprawi wśród nich wielkie zamieszanie, aż zostaną wytępione.:o2Lecz Pan, Bóg twój, będzie wypędzał te narody przed tobą po trosze; nie będziesz mógł ich szybko wytępić, aby dzikie zwierzęta nie rozmnożyły się przeciwko tobie.b ?2Nie lękaj się ich, gdyż Pan, Bóg twój, jest pośród ciebie, Bóg wielki i straszny. 2Ześle też Pan, Bóg twój, na nich szerszenie, aż wyginą ci, którzy pozostali, i ci, którzy przed tobą się ukryli.j O2Te wielkie doświadczenia, które widziały twoje oczy, znaki, cuda, rękę możną i ramię wyciągnięte, którymi Pan, Bóg twój, wyprowadził cię. Tak uczyni Pan, Bóg twój, wszystkim tym ludom, których się obawiasz.j O2Nie obawiaj się ich! Wspomnij raczej, co Pan, Bóg twój, uczynił faraonowi i całemu Egiptowi,o Y2Jeślibyś pomyślał w swoim sercu: Te narody są liczniejsze ode mnie, jakże zdołam je wypędzić?+Q2Pochłoniesz wszystkie ludy, które Pan, Bóg twój, tobie da je. Nie pofolguje im twoje oko, nie będziesz służył ich bogom, bo byłoby to dla ciebie sidłem.:o2Pan oddali od ciebie wszelką chorobę i wszystkie zgubne zarazy egipskie, które poznałeś. Nie dopuści ich do ciebie, lecz ześle je na wszystkich, którzy cię nienawidzą.'2Będziesz najbardziej błogosławionym ze wszystkich ludów. Nie będzie niepłodnego i niepłodnej ani u ciebie, ani wśród twojego bydła.2 Będzie cię miłował, błogosławił i rozmnoży cię. Pobłogosławi twoje potomstwo i płody twojej roli, twoje zboże, twój moszcz i twoją oliwę, przychówek twojego bydła i miot twoich trzód na ziemi, którą przysiągł dać twoim ojcom.:o2 Za to zaś, że będziecie słuchać tych praw i przestrzegać ich oraz je spełniać, Pan, Bóg twój, dochowa ci przymierza i obietnicy łaski, które przysiągł twoim ojcom.`;2 Przestrzegaj więc przykazań, ustaw i praw, które Ja ci dzisiaj nakazuję spełniać.2 Lecz sam odpłaca tym, którzy go nienawidzą, aby ich wytracić. Nie zwleka, ale odpłaca temu samemu, kto go nienawidzi.D2 A tak wiedz, że Pan, Bóg twój, jest Bogiem, Bogiem wiernym, który do tysiącznego pokolenia dochowuje przymierza i okazuje łaskę tym, którzy go miłują i strzegą jego przykazań.Q2Lecz z miłości swej ku wam i dlatego że dochowuje przysięgi, którą złożył waszym ojcom, wyprowadził was Pan możną ręką i wybawił cię z domu niewoli, z ręki faraona, króla egipskiego.&G2Nie dlatego, że jesteście liczniejsi niż wszystkie inne ludy, przylgnął Pan do was i was wybrał, gdyż jesteście najmniej liczni ze wszystkich ludów.,~S2Gdyż ty jesteś świętym ludem Pana, Boga twego. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, spośród wszystkich ludów na ziemi, abyś był jego wyłączną własnością."}?2Lecz tak z nimi postąpicie: ołtarze ich zburzycie, pomniki ich potłuczecie, święte ich drzewa wytniecie i ich podobizny rzeźbione w ogniu spalicie.|32Gdyż odciągnęłaby ode mnie twojego syna i oni służyliby innym bogom. Wtedy zapłonąłby przeciwko wam gniew Pana i szybko by cię wytępił. { 2Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw. Swojej córki nie oddasz jego synowi, a jego córki nie weźmiesz dla swojego syna,z%2I wyda je Pan, Bóg twój, tobie, i ty je wytracisz: Obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza ani się nad nimi nie zlitujesz.6y i2Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, aby ją objąć w posiadanie, wypędzi przed tobą wiele narodów: Chetejczyków, Girgazyjczyków, Amorejczyków, Kananejczyków, Perezyjczyków, Chiwwijczyków i Jebuzejczyków, siedem narodów liczniejszych i potężniejszych niż ty,"x?2I będzie nam poczytane za sprawiedliwość, gdy dołożymy starań, aby spełniać wobec Pana, Boga naszego, te wszystkie przykazania, jak nam nakazał.Aw}2I nakazał nam Pan spełniać te wszystkie przepisy, okazywać cześć zbożną Panu, Bogu naszemu, aby nam się dobrze powodziło po wszystkie dni naszego życia, jak to jest dzisiaj.|vs2Lecz nas stamtąd wyprowadził, aby nas wprowadzić tutaj i dać nam tę ziemię, którą przysiągł naszym ojcom. u2I czynił Pan na naszych oczach znaki i cuda wielkie i dotkliwe przeciw Egiptowi i przeciw faraonowi, i przeciw całemu jego domowi.}tu2To odpowiesz twojemu synowi: Byliśmy niewolnikami faraona w Egipcie i Pan wyprowadził nas z Egiptu możną ręką.rs_2A gdy twój syn zapyta cię kiedyś: Co to za nakazy, ustawy i prawa, które nakazał wam Pan, Bóg wasz,]r52Abyś wypędził przed sobą wszystkich swoich nieprzyjaciół, jak powiedział Pan.Bq2Będziesz czynił to, co jest prawe i dobre w oczach Pana, aby ci się dobrze powodziło, abyś wszedł i objął w posiadanie tę piękną ziemię, którą Pan przysiągł twoim ojcom,rp_2Pilnie będziecie przestrzegać przykazań Pana, Boga waszego, jego nakazów i ustaw, które ci nakazał.Ko2Nie będziesz kusił Pana, Boga swego, jak kusiliście go w Massa.3na2Gdyż pośród ciebie jest Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny. Niechaj więc nie zapłonie przeciwko tobie gniew Pana, Boga twego, by cię nie wytępił z powierzchni ziemi.Um%2Nie pójdziecie za innymi bogami, za bogami ludów, które są naokoło was,ule2 Będziesz przejęty czcią dla Pana, twojego Boga, i jemu będziesz służył, i na imię jego przysięgał.okY2 Strzeż się, abyś nie zapomniał o Panu, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.Ij 2 Domy, pełne wszelkich dóbr, których nie gromadziłeś, i wykute studnie, których nie wykuwałeś, winnice i sady oliwkowe, których nie sadziłeś, a jednak będziesz z nich jadł do syta,Ei2 A gdy Pan, twój Bóg, wprowadzi cię do ziemi, którą twoim ojcom: Abrahamowi, Izaakowi, Jakubowi poprzysiągł dać tobie wraz z wielkimi i pięknymi miastami, których nie budowałeś,Ih 2 Wypiszesz je też na odrzwiach twojego domu i na twoich bramach.bg?2Przywiążesz je jako znak do swojej ręki i będą jako przepaska między twoimi oczyma. f2Będziesz je wpajał w twoich synów i będziesz o nich mówił, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając.Oe2Niechaj słowa te, które Ja ci dziś nakazuję, będą w twoim sercu.{dq2Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej siły swojej.?c{2Słuchaj, Izraelu! Pan jest Bogiem naszym, Pan jedynie!Jb2Słuchaj ich, Izraelu, i starannie je wykonuj, aby ci się dobrze powodziło i abyście się rozmnożyli bardzo w ziemi opływającej w mleko i miód, jak ci przyrzekł Pan, Bóg twoich ojców.Ya-2Abyś był przejęty czcią dla Pana, Boga twego, przestrzegając po wszystkie dni twego życia wszystkich jego ustaw i przykazań, które Ja dziś nakazuję tobie, twoim synom i wnukom, i abyś żył długo.,` U2A to są przykazania, ustawy i prawa, których Pan, wasz Bóg, nakazał was uczyć, abyście je pełnili w ziemi, do której się przeprawiacie, aby ją posiąść.8_k2!Idźcie dokładnie drogą, jaką wam nakazał Pan, wasz Bóg, abyście zachowali życie, aby się wam dobrze powodziło i abyście długo żyli w ziemi, którą posiądziecie!t^c2 Starajcie się więc czynić tak, jak rozkazał wam Pan, wasz Bóg. Nie zbaczajcie ani w prawo, ani w lewo.5]e2Lecz ty pozostań tu ze mną, a powiem ci wszystkie przykazania, ustawy i prawa, których będziesz ich nauczał, i będą je pełnili w ziemi, którą im dam w posiadanie.8\m2Idź, powiedz im: Wróćcie do swoich namiotów!([K2Oby ich serce było takie, aby się mnie bali i przestrzegali wszystkich moich przykazań po wszystkie dni, aby im i ich synom dobrze się powodziło na wieki.+ZQ2I wysłuchał Pan głosu waszych słów do mnie, i rzekł Pan do mnie: Słyszałem głos słów tego ludu, które mówili do ciebie, i dobre było to, co mówili.-YU2Raczej ty się zbliż i wysłuchaj wszystkiego, co powie Pan, nasz Bóg, i ty powiesz nam wszystko, co Pan, nasz Bóg, powie do ciebie, a posłuchamy i wykonamy to, X2Któż bowiem ze śmiertelnych, kto słyszał głos żywego Boga, przemawiającego spośród ognia, tak jak my, zachował życie?W12Dlaczego więc teraz mamy umrzeć? Pochłonie nas bowiem ten wielki ogień! Jeżeli nadal będziemy słuchać głosu Pana, naszego Boga, pomrzemy! ~~N}}G||.{{zpyxwwqvvvLvutssKrrrSrqqqq[qppoo'nmlkkjiiBh\gg[feddrcXbaa9``c__J^]\\M[[7ZZ;YXWWOVuUU9TSRR>QPONNxMMLZKKJIIRHGG>FEEDmCBBA@@;??2>T=<<;;R::9w9877}666:5444322P1l00n//--",,K+E*))f(($'#&&9%%%$$:#<""! Z  BcReHxh0` $ z  V`9 OU~0Yk-2 Sporządź sobie frędzle na czterech końcach płaszcza, którym się okrywasz.Kj2 Nie będziesz się ubierał w mieszaną tkaninę z wełny i z lnu.>iy2 Nie będziesz zaprzęgał do orki razem wołu i osła.h2 Nie obsadzaj twojej winnicy dwojako, aby wszystko nie przepadło na rzecz świątyni: sadzonka, którą sadziłeś, i cały plon winnicy.g2Jeżeli zbudujesz nowy dom, to postaw na dachu poręcz, abyś nie sprowadził na swój dom krwi, gdyby ktoś z niego spadł.nfW2Lecz wypuścisz matkę, a młode weźmiesz sobie, aby ci się dobrze powodziło i abyś żył długo.8ek2Jeżeli natkniesz się w drodze na ptasie gniazdo na drzewie lub na ziemi, z pisklętami lub z jajkami, a matka wysiaduje pisklęta lub jajka, nie zabierzesz matki z młodymi,d12Kobieta nie będzie nosiła ubioru męskiego, a mężczyzna nie ubierze szaty kobiecej, gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni. c2Jeżeli zobaczysz, że osioł twego brata albo jego wół padł na drodze, to nie uchylisz się od nich, ale je z nim podniesiesz.Tb#2Tak samo postąpisz z jego osłem, tak samo postąpisz z jego szatą, tak samo postąpisz z każdą zgubioną rzeczą swego brata, którą on zgubił, a ty znalazłeś. Nie możesz się od nich uchylić./aY2A jeżeli twój brat nie jest blisko ciebie i nie znasz go, to wprowadzisz je do swego domu i pozostaną u ciebie, aż twój brat poszuka ich i wtedy mu je zwrócisz.` -2Jeżeli zobaczysz, że wół twego brata lub jego owca zabłąkały się, nie możesz się od nich uchylać, ale odprowadzisz je do swego brata.r__2To nie mogą jego zwłoki pozostać na drzewie przez noc, ale mają być pochowane tego samego dnia, gdyż ten który wisi, jest przeklęty przez Boga. Nie kalaj więc ziemi, którą Pan, Bóg twój, daje ci w dziedziczne posiadanie.^2A jeśli ktoś popełni grzech, pociągający za sobą wyrok śmierci, i poniesie śmierć, i ty powiesisz go na drzewie,!]=2Wtedy wszyscy mężowie tego miasta ukamienują go i poniesie śmierć. Wytępisz zło spośród siebie, a cały Izrael to usłyszy i będzie się bał.\{2I powiedzą do starszych miasta: Ten nasz syn jest uparty i krnąbrny, nie słucha naszego głosu, żarłok to i pijak.r[_2To pochwycą go jego ojciec i matka i przyprowadzą do starszych jego miasta, do bramy tej miejscowości,&ZG2Jeżeli ktoś ma syna upartego i krnąbrnego, który nie słucha ani głosu swojego ojca, ani głosu swojej matki, a choć oni go karcą, on ich nie słucha,8Yk2Lecz uzna za pierworodnego syna tej nie lubianej, dając mu podwójnie ze wszystkiego, co posiada, gdyż on jest pierwociną siły jego, jemu przysługuje prawo pierworodztwa.2X_2To gdy będzie przydzielał swoim synom dziedzictwo, nie może nadać pierworodztwa synowi ulubionej z pominięciem syna tej nie lubianej, który jest jego pierworodnym,FW2Jeżeli ktoś będzie miał dwie żony, jedną ulubioną, drugą nie lubianą, a one obie - i ta ulubiona, i ta nie lubiana - urodzą mu synów, a pierworodnym będzie syn tej nie lubianej,LV2Lecz gdyby przestała ci się podobać, pozwolisz jej odejść, dokąd zechce. Ale nie sprzedasz jej za pieniądze i nie będziesz odnosił się do niej jak do niewolnicy, gdyż ją poniżyłeś.NU2 Oraz zdejmie z siebie szatę branki. Niech zamieszka w twoim domu, opłakując swego ojca i matkę przez cały miesiąc. Potem możesz zbliżyć się do niej i pojąć ją, i będzie twoją żoną.cTA2 To wprowadzisz ją do swego domu, a ona ostrzyże swoją głowę i obetnie sobie paznokcie|Ss2 I ujrzysz wśród jeńców kobietę pięknej postaci, i zakochasz się w niej, i chciałbyś ją pojąć za żonę, R2 Jeżeli wyruszysz na wojnę przeciwko swoim nieprzyjaciołom i Pan, Bóg twój, wyda ich w twoje ręce, i weźmiesz z nich jeńców,Q{2 W ten sposób zmażesz winę niewinnie przelanej krwi spośród siebie, gdyż uczynisz to, co jest prawe w oczach Pana./PY2Panie, oczyść twój lud izraelski, który odkupiłeś, i nie dopuść, aby niewinna krew była pośród twojego ludu izraelskiego. I będą od tej krwi oczyszczeni.^O72I odezwą się tak: Nasze ręce nie wylały tej krwi i nasze oczy tego nie widziały.N2I umyją wszyscy starsi tego miasta, mieszkający najbliżej tego zabitego, swoje ręce nad jałówką, której złamano kark w potoku,gMI2Potem przystąpią kapłani, synowie Lewiego, gdyż ich wybrał Pan, Bóg twój, aby mu służyli i aby błogosławili w imieniu Pana, i aby według ich orzeczenia rozstrzygano każdy spór i każdą sprawę o uszkodzenie,5Le2I starsi tego miasta zaprowadzą tę jałówkę do nie wysychającego potoku na miejsce, którego nie obrabiano i nie obsiewano, i tam w potoku złamią tej jałówce kark.&KG2Następnie starsi miasta, które jest najbliżej zabitego, wezmą jałówkę, której jeszcze nie użyto do pracy i która jeszcze nie ciągnęła w jarzmie,pJ[2To twoi starsi i sędziowie wyjdą i odmierzą odległość między okolicznymi miastami a tym zabitym.I 72Jeżeli w ziemi, którą daje ci Pan, Bóg twój, w dziedziczne posiadanie, znajdzie się zabitego, leżącego na polu, a nie wiadomo, kto go zabił,LH2Tylko drzewo, które znasz jako drzewo nie wydające owocu, możesz zniszczyć, ściąć i budować z niego narzędzia oblężnicze przeciwko miastu, które wszczęło z tobą wojnę, aż padnie.)GM2Jeżeli będziesz oblegał jakieś miasto przez długi czas, walcząc przeciwko niemu, aby je zdobyć, nie niszcz jego drzew podnosząc na nie siekierę, bo z nich możesz się żywić; nie wycinaj ich więc, bo czyż drzewo polne jest człowiekiem, aby miało być przez ciebie oblegane?F%2Aby nie uczyli was czynić tych wszystkich obrzydliwości, jakie oni czynią swoim bogom, i byście nie zgrzeszyli wobec Pana, Boga waszego.2E_2Gdyż obłożysz je klątwą, mianowicie: Chetejczyków, Amorejczyków, Kananejczyków, Peryzyjczyków, Chiwwijczyków i Jebuzejczyków, jak ci nakazał Pan, Bóg twój,D2Jednakże z miast tych ludów, które daje ci Pan, Bóg twój, w dziedziczne posiadanie, nie zachowasz przy życiu żadnej żywej istoty,xCk2Tak postąpisz ze wszystkimi miastami, bardzo oddalonymi od ciebie, które nie należą do miast tych narodów.[B12Tylko kobiety i dzieci oraz bydło i wszystko, co będzie w tym mieście, cały łup z niego weźmiesz sobie jako zdobycz i będziesz korzystał z łupu twoich nieprzyjaciół, których dał ci Pan, Bóg twój.cAA2 I gdy Pan, Bóg twój, wyda je w twoje ręce, wybijesz wszystkich jego mężczyzn mieczem.^@72 Lecz jeżeli nie zawrze z tobą pokoju i rozpocznie z tobą wojnę, to je oblegniesz,?-2 Jeżeli odpowie ci pokojem i otworzy ci swoje bramy, to cały lud znajdujący się w nim stanie się twoim hołdownikiem i będzie ci służył.`>;2 Gdy podejdziesz do jakiegoś miasta, aby przeciw niemu walczyć, obwieścisz mu pokój.|=s2 A gdy nadzorcy skończą swoje przemówienie do wojowników, postawią dowódców oddziałów na czele wojowników.N<2I niech nadzorcy jeszcze dalej mówią do wojowników tak: Jeżeli ktoś jest bojaźliwy i lękliwego serca, niech idzie z powrotem do swego domu, niechaj nie osłabia serca swoich braci jak swoje./;Y2A jeżeli ktoś zaręczył się z kobietą, a jeszcze jej nie pojął, niech idzie z powrotem do swego domu, aby nie zginął w walce i by ktoś inny jej nie pojął.3:a2I jeżeli ktoś zasadził winnicę, a jeszcze z niej nie korzystał, niech idzie z powrotem do swego domu, aby nie zginął w walce i by ktoś inny z niej nie korzystał.]952Następnie przemówią do wojowników nadzorcy tak: Jeżeli ktoś z was zbudował nowy dom, a jeszcze go nie poświęcił, niech wróci do swego domu, aby nie zginął w walce i by ktoś inny go nie poświęcił.n8W2Gdyż Pan, Bóg wasz, idzie z wami, aby walczyć za was z waszymi nieprzyjaciółmi, by was wybawić.E72I powie do nich: Słuchaj Izraelu! Ruszacie dziś do walki przeciwko waszym nieprzyjaciołom. Niechaj nie upada wasze serce, nie bójcie się, nie trwóżcie się i nie lękajcie się ich,Z6/2A gdy już będziecie mieli ruszyć do walki, wystąpi kapłan, przemówi do luduz5 q2Gdy wyruszysz na wojnę przeciwko swoim nieprzyjaciołom i zobaczysz, że koni, wozów wojennych i wojska jest u nich więcej niż u ciebie, to nie bój się ich, gdyż jest z tobą Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej.p4[2Oko twoje nie ulituje się: życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, ręka za rękę, noga za nogę.u3e2A pozostali niech to usłyszą i niech się lękają, aby nie uczynili już tak złej rzeczy wśród ciebie.h2K2To uczynicie mu tak, jak on zamierzał uczynić swemu bratu; i wytępisz zło spośród siebie,%1E2Sędziowie zbadają sprawę dokładnie i jeżeli okaże się, że ten świadek jest świadkiem fałszywym, że fałszywie świadczył przeciwko swemu bratu,02To staną obaj ci mężowie, którzy mają spór, przed Panem, przed kapłanami i sędziami, którzy będą w tym czasie.a/=2Jeżeli wystąpi przeciwko komuś krzywdzący świadek, oskarżając go o przestępstwo,}.u2Niech nie występuje jeden tylko świadek przeciwko komukolwiek w sprawie wszelkiego przewinienia i grzechu, jakie tamten popełnił. Na podstawie zeznania dwóch świadków lub na podstawie zeznania trzech świadków rozstrzygnie się sprawę.@-{2Nie przesuwaj granicy twego bliźniego, jaką zakreślili przodkowie na twoim dziedzicznym dziale, nadanym ci w ziemi, którą daje ci Pan, Bóg twój, abyś ją objął w posiadanie.{,q2 Nie ulitujesz się nad nim, lecz zetrzesz z Izraela winę przelania krwi niewinnej, aby ci się dobrze powodziło.+y2 To wtedy starsi jego miasta poślą i sprowadzą go stamtąd, i oddadzą w ręce mściciela krwi, i poniesie śmierć.9*m2 Lecz jeżeli ktoś miał w nienawiści swego bliźniego i czyhał na niego, i powstawszy przeciwko niemu ugodził go śmiertelnie, a potem schronił się w jednym z tych miast,)32 By nie przelewano niewinnej krwi na twojej ziemi, którą daje ci Pan, Bóg twój, w posiadanie, i aby wina przelania krwi nie ciążyła na tobie.(2 To jeżeli będziesz przestrzegał całego tego przykazania i spełniał je tak, jak ja ci dzisiaj nakazuję, i będziesz miłował Pana, Boga twego, i chodził jego drogami po wszystkie dni, dodasz sobie wtedy jeszcze trzy miasta do tamtych trzech,'2A gdy Pan, Bóg twój, rozszerzy twoje granice, jak poprzysiągł twoim ojcom, i da ci całą ziemię, którą obiecał dać twoim ojcom,>&y2Dlatego Ja nakazuję ci: Wydzielisz sobie trzy miasta.M%2Aby mściciel krwi nie ścigał zabójcy w gniewie swego serca i aby go nie dogonił, bo droga jest daleka, i nie zabił go. Nie zasłużył na śmierć, gdyż nie miał go przedtem w nienawiści. $2Albo ten, kto pójdzie ze swoim bliźnim do lasu, aby rąbać drzewo, i jego ręka machnie siekierą, aby ściąć drzewo, a siekiera spadnie z toporzyska i trafi w bliźniego, i ten umrze; taki może się schronić do jednego z tych miast i zachować życie,$#C2A tak ma się rzecz z zabójcą, który tam się chroniąc zachowa życie: Kto zabił swego bliźniego nieumyślnie, a nie miał go przedtem w nienawiści,?"y2Przygotujesz sobie drogę i podzielisz na trzy części obszar twojej ziemi, którą Pan, twój Bóg, daje ci w dziedziczne posiadanie, aby mógł tam schronić się każdy zabójca.g!I2To wydzielisz sobie trzy miasta z twojej ziemi, którą Pan, twój Bóg, daje ci w posiadanie.  2Gdy Pan, twój Bóg, wytępi narody, których ziemię Pan, twój Bóg, ci daje, i ty je pokonasz, i zamieszkasz w ich miastach i domach,`;2Jeżeli słowo, które wypowiedział prorok nie w imieniu Pana, nie spełni się i nie nastąpi, jest ono słowem, którego Pan nie wypowiedział, lecz w zuchwalstwie wypowiedział je prorok; więc nie bój się go.`;2A jeśli powiesz w swoim sercu: Po czym poznamy słowo, którego Pan nie wypowiedział?I 2Wszakże prorok, który ośmieli się mówić w moim imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić, albo który będzie przemawiał w imieniu innych bogów, taki prorok poniesie śmierć.2Jeśli więc kto nie usłucha moich słów, które on mówić będzie w moim imieniu, to Ja będę tego dochodził na nim.)2Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty. Włożę moje słowa w jego usta i będzie mówił do nich wszystko, co mu rozkażę.2a2Pan rzekł do mnie: Słusznie powiedzieli.S!2Według tego, jak prosiłeś Pana, Boga twego, na Horebie, w dniu zgromadzenia, mówiąc: Nie chciałbym już słyszeć głosu Pana, Boga swego, i patrzeć nadal na ten wielki ogień, abym nie zginął, 2Proroka takiego jak ja jestem, wzbudzi ci Pan, Bóg twój, spośród ciebie, spośród twoich braci. Jego słuchać będziecie.ym2Gdyż te narody, które ty wypędzasz, słuchają wieszczbiarzy i wróżbitów, a na to Pan tobie nie pozwolił.3c2 Bądź bez skazy przed Panem, Bogiem twoim, 2 Gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą.W)2 Ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych;/Y2 Niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej,zo2 Gdy tedy wejdziesz do ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje, nie naucz się czynić obrzydliwości tych ludów;mU2Będzie spożywał równe części z innymi, oprócz tego, co będzie miał ze sprzedaży ojcowizny.  2To będzie służył w imię Pana, Boga swego, na równi ze wszystkimi braćmi swymi Lewitami, którzy służą tam przed Panem,2_2A jeśli Lewita zechce pójść z jednego z twoich miast w całym Izraelu, gdzie przebywa jako przychodzień, i przyjdzie, kiedy zechce, na miejsce, które Pan wybierze,#2Jego bowiem wybrał Pan, Bóg twój, ze wszystkich twoich plemion, aby po wszystkie dni stał na służbie w imię Pana, on i jego synowie.m U2Oddasz mu pierwociny twego zboża, twego moszczu i twojej oliwy oraz pierwociny wełny twoich owiec,A }2Takie zaś będzie prawo kapłanów wobec ludu, wobec składających rzeźną ofiarę: jeżeli to będzie wół czy owca, to odda się kapłanowi łopatkę, obie szczęki i żołądek;p [2Lecz nie będą mieli dziedzictwa pośród swoich braci; Pan będzie ich dziedzictwem, jak im obiecał.$  E2Kapłani, Lewici, całe plemię Lewiego, nie będą mieli działu i dziedzictwa z Izraelem. Będą się żywili z ofiar ogniowych Pana i z jego dziedzictwa.. W2Aby serce jego nie wyniosło się ponad jego braci i aby nie odstąpił od przykazania ani w prawo, ani w lewo, aby był długo królem w Izraelu, on i jego synowie.Z/2I będzie go miał u siebie, i będzie go czytał przez wszystkie dni swojego życia, aby nauczyć się bojaźni Pańskiej, przestrzegania wszystkich słów tego prawa i spełniania tych wszystkich przepisów,{2A gdy zasiądzie na swoim królewskim tronie, niech sporządzi sobie na zwoju odpis tego Prawa od kapłanów, Lewitów.}2Niech też nie bierze sobie wiele żon, aby nie odstąpiło jego serce. Także srebra i złota niech wiele nie gromadzi.@{2Tylko niech nie trzyma sobie wiele koni i niech nie prowadzi ludu z powrotem do Egiptu, aby mnożyć sobie konie, gdyż Pan powiedział do was: Nie wracajcie już nigdy na tę drogę.V'2To możesz ustanowić nad sobą króla, którego Pan, twój Bóg, wybierze. Ustanowisz nad sobą króla spośród swoich braci. Nie możesz ustanowić nad sobą męża obcego, który nie jest twoim bratem.B2Gdy wejdziesz do ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje, obejmiesz ją w posiadanie, osiądziesz w niej i powiesz sobie: Ustanowię nad sobą króla, jak wszystkie narody wokół mnie,W)2 I usłyszy o tym cały lud, i będzie się bał, i już zuchwale nie postąpi.E2 A jeśli ktoś w zuchwalstwie swoim nie usłucha kapłana, będącego tam na służbie u Pana, Boga twego, lub sędziego, to ten człowiek poniesie śmierć, i wyplenisz to zło z Izraela.'I2 Postąpisz zgodnie z pouczeniem, jak cię pouczą, i zgodnie z prawem, jak oni orzekną. Nie odstąpisz od wyroku, jaki ci oznajmili, ani w prawo, ani w lewo.2 A ty postąpisz zgodnie z wyrokiem, jaki ci ogłoszą z miejsca, które wybrał Pan, i starannie wykonasz wszystko tak, jak cię pouczą.~32 I przyjdziesz do kapłanów, Lewitów i do sędziego, który będzie wtedy urzędował, i zapytasz się, a oni ogłoszą ci wyrok zgodnie z prawem,}{2Jeśliby za trudno było dla ciebie rozsądzić sprawy dotyczące przelania krwi, roszczeń majątkowych i obrażeń cielesnych jako sprawy sporne prowadzone w twoich miastach, to wstaniesz i pójdziesz do miejsca, które wybierze Pan, Bóg twój,|!2Świadkowie pierwsi podniosą przeciwko niemu swoją rękę, aby mu zadać śmierć, a potem cały lud, i wyplenisz zło spośród siebie.%{E2Na podstawie zeznania dwóch świadków lub trzech świadków skazuje się na śmierć. Nie skazuje się na śmierć na podstawie zeznania jednego świadka..zW2Wyprowadzisz tego męża czy tę kobietę, którzy popełnili tę rzecz niegodziwą, do twoich bram, i będziesz kamienował tego męża czy tę kobietę, aż umrą.5ye2I doniosą ci o tym, to ty wysłuchasz to i należycie zbadasz, a jeśli okaże się to prawdą, rzeczą dowiedzioną, że popełniona została ta obrzydliwość w Izraelu,(xK2I pójdą, i będą służyć innym bogom, i będą im oddawać pokłon, więc słońcu albo księżycowi, albo całemu zastępowi niebieskiemu, co zakazałem,Xw+2Jeśli znajdzie się wpośród was, w jednym z twoich osiedli, które ci daje Pan, Bóg twój, mężczyzna lub kobieta, którzy uczynią coś złego w oczach Pana, Boga twego, przekraczając jego przymierze,!v ?2Nie będziesz ofiarował Panu, Bogu swemu, cielca ani owcy, na których jest wada, jakikolwiek brak, gdyż jest to obrzydliwością dla Pana, Boga twego.Ou2Nie postawisz też sobie pomnika, którego Pan, Bóg twój nienawidzi.t2Nie będziesz sobie sadził świętego drzewa jakiegokolwiek rodzaju przy ołtarzu Pana, Boga twego, który sobie zbudujesz.%sE2O sprawiedliwość, li tylko o sprawiedliwość będziesz zabiegał, abyś zachował życie i utrzymał w posiadaniu ziemię, którą ci da Pan, Bóg twój.@r{2Nie będziesz naginał prawa, nie będziesz stronniczy, nie będziesz brał łapówki, gdyż łapówka zaślepia oczy mądrych i zniekształca sprawy tych, którzy mają słuszność.-qU2We wszystkich twoich miejscowościach, które da ci Pan, Bóg twój, ustanowisz sobie sędziów i nadzorców dla każdego plemienia, aby sprawiedliwie sądzili lud.{pq2Ale każdy przyjdzie z odpowiednim darem swoim według błogosławieństwa, jakiego Pan, Bóg twój, ci udzielił.xok2Trzy razy w roku zjawi się każdy mężczyzna spośród was przed Panem, Bogiem twoim, na miejscu, które wybierze: w Święto Przaśników, w Święto Tygodni i w Święto Szałasów, lecz nie zjawi się przed Panem z próżnymi rękami,|ns2Przez siedem dni będziesz świętował na cześć Pana, Boga twego, na miejscu, które Pan wybierze, gdyż błogosławić ci będzie Pan, Bóg twój, we wszystkich twoich plonach i w każdym dziele twoich rąk, i będziesz prawdziwie radosny.Jm2Będziesz się weselił w to swoje święto, ty i twój syn, i twoja córka, i twój sługa, i twoja służebnica, oraz Lewita i obcy przybysz, i sierota, i wdowa, którzy są w twoich bramach;{lq2 Święto Szałasów będziesz obchodził przez siedem dni, gdy zbierzesz plon ze swego gumna i ze swojej tłoczni.|ks2 I będziesz pamiętał, że byłeś niewolnikiem w Egipcie, więc będziesz przestrzegał i wykonywał te przepisy.:jo2 W miejscu, które wybierze Pan, twój Bóg, na mieszkanie dla swego imienia, będziesz się weselił przed Panem, Bogiem twoim, ty i twój syn, i twoja córka, i twój sługa, i twoja służebnica oraz Lewita, który mieszka w twoich bramach, i obcy przybysz, i sierota, i wdowa, którzy są pośród was.Di2 I będziesz obchodził Święto Tygodni na cześć Pana, Boga twego, z dobrowolnymi szczodrymi darami, jakie dawać będziesz odpowiednio do tego, jak pobłogosławił ci Pan, Bóg twój.sha2 Odliczysz sobie siedem tygodni zaczniesz liczyć siedem tygodni od początku zapuszczenia sierpa w zboże;*gO2Przez sześć dni będziesz jadł przaśniki, a siódmego dnia będzie święte zgromadzenie na cześć Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy. f2Ugotujesz je i będziesz jadł na miejscu, które wybierze Pan, Bóg twój. Rano możesz pójść z powrotem do swoich namiotów.Ve'2Tylko na miejscu, które Pan, Bóg twój, wybierze na mieszkanie dla swego imienia, składać będziesz ofiarę paschalną wieczorem po zachodzie słońca, o tym samym czasie, kiedy wychodziłeś z Egiptu,ydm2Nie będziesz mógł składać ofiary paschalnej w żadnej miejscowości z tych, jakie Pan, Bóg twój, ci daje,Fc2Przez siedem dni nie pojawi się u ciebie kwaśny zaczyn na całym twoim obszarze. Z mięsa, które złożysz na ofiarę wieczorem pierwszego dnia, niech nic nie zostanie przez noc do rana.b2Nie będziesz przy niej jadł zakwaszonego ciasta przez siedem dni. Będziesz jadł przy niej przaśniki - chleb nędzy, gdyż w pośpiechu wyszedłeś z ziemi egipskiej - abyś pamiętał dzień twego wyjścia z ziemi egipskiej przez wszystkie dni twojego życia. a2Złożysz na ofiarę paschalną dla Pana, Boga twego, owce i bydło, w miejscu, które Pan wybierze na mieszkanie dla imienia swego. ` =2Bacz, abyś w miesiącu Kłosów odprawiał Paschę dla Pana, Boga twego, gdyż w miesiącu Kłosów wyprowadził cię Pan, Bóg twój, z Egiptu w nocy.U_%2Tylko krwi jego nie będziesz spożywał. Wylejesz ją na ziemię jak wodę.j^O2Możesz je spożywać w swoich bramach, zarówno nieczysty jak czysty, tak jak gazelę i jelenia;%]E2Jeśliby zaś była na nim jakaś wada, jeśliby było chrome albo ślepe, albo z jakąkolwiek przykrą wadą, nie złożysz go na ofiarę Panu, Bogu twemu.l\S2Będziesz je spożywał wobec Pana, Boga twego, ty i twoja rodzina, w miejscu, które Pan wybierze.q[]2Każdego pierworodnego samca, który się urodzi wśród twego bydła i wśród twoich owiec, poświęcisz Panu, Bogu twemu. Nie użyjesz do pracy pierworodnego z twego bydła ani nie będziesz strzygł pierworodnego z twoich owiec.tZc2Niech to nie będzie uciążliwe dla ciebie, że go masz wypuścić wolno, gdyż przez te sześć lat wysłużył u ciebie podwójną zapłatę najemnika, a Pan, twój Bóg, będzie ci błogosławił we wszystkim, co będziesz czynił.Y52Wtedy weźmiesz szydło i przekłujesz mu ucho o drzwi, i będzie twoim niewolnikiem na zawsze; również ze swoją niewolnicą postąpisz tak samo.Xy2Ale jeśliby rzekł do ciebie: Nie odejdę od ciebie, gdyż umiłował ciebie i twój dom, i dobrze mu było u ciebie,W!2Będziesz pamiętał, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i że Pan, Bóg twój, wykupił cię. Dlatego Ja nakazuję ci to dzisiaj.V2Szczodrze go obdarujesz z twojej trzody, z twego gumna i z twojej tłoczni tym, czym ubłogosławił cię Pan, Bóg twój.LU2 A wypuszczając go od siebie wolnym, nie wypuścisz go bez niczego.T52 Jeżeli zaprzeda ci się twój brat, Hebrajczyk lub Hebrajka, to będzie ci służył sześć lat, a w siódmym roku wypuścisz go od siebie wolnym.*SO2 Gdyż nie braknie ubogich na tej ziemi, i dlatego nakazuję ci: W ziemi swojej otwieraj szczodrze swoją rękę przed swoim bratem, przed nędzarzem i biedakiem.LR2 Ochotnie będziesz mu dawał, a serce twoje nie będzie smutne, że mu dajesz, za to bowiem błogosławić ci będzie Pan, Bóg twój, w każdym twoim uczynku i w każdym twoim przedsięwzięciu.Q'2 Strzeż się, aby nie powstała w twoim sercu niegodziwa myśl: Zbliża się siódmy rok, rok umorzenia długów, i abyś nie patrzył nieprzychylnie na twego ubogiego brata i nic mu nie dał. On będzie wzywał przeciwko tobie Pana i grzech będzie ciążył na tobie.qP]2Lecz otworzysz przed nim swoją rękę i pożyczysz mu pod dostatkiem tego, czego mu będzie brakowało.kOQ2Jeśliby jednak był u ciebie jakiś ubogi spośród twoich braci w jednej z twoich bram, w twojej ziemi, którą Pan, twój Bóg, ci daje, to nie zamkniesz swego serca i nie zaciśniesz swojej ręki przed twoim ubogim bratem.{Nq2Gdyż Pan, Bóg twój, błogosławić ci będzie, jak ci obiecał, abyś wielu ludom pożyczał w zastaw, ale ty sam nie będziesz się zapożyczał i dawał zastawu. Będziesz panował nad wielu ludami, ale one nie będą nad tobą panować.M2Jeżeli tylko będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, i starannie spełniał to przykazanie, które ci dziś nadaję,L72Bo oczywiście nie będzie u ciebie ubogiego, gdyż Pan błogosławić ci będzie w ziemi, którą Pan, Bóg twój, daje ci w dziedziczne posiadanie,\K32Od obcego możesz ją ściągnąć, lecz co masz u twego brata, twoja ręka umorzy.bJ?2Taki zaś jest sposób umorzenia długów: Każdy wierzyciel umorzy pożyczkę, której udzielił bliźniemu, nie będzie jej ściągał od swego bliźniego i brata, gdyż obwołano umorzenie długów na cześć Pana.>I {2Po upływie siedmiu lat zarządzisz umorzenie długów.H-2Wtedy przyjdzie Lewita, ponieważ nie ma on działu i dziedzictwa z tobą, oraz obcy przybysz, sierota i wdowa, którzy są w twoich bramach, i będą jedli, i nasycą się, aby ci błogosławił Pan, Bóg twój, w każdym dziele twojej ręki, które będziesz wykonywał.zGo2Pod koniec trzech lat oddzielisz całą dziesięcinę z twoich plonów tego roku i złożysz ją w swych bramach.tFc2Oraz Lewita, który jest w twoich bramach. Nie opuścisz go, gdyż on nie ma działu i dziedzictwa z tobą.pE[2I wydasz te pieniądze na to wszystko, czego zapragnie twoja dusza: z bydła, owiec, wina, napoju upajającego i wszystkiego, czego zapragnie twoja dusza, i będziesz tam jadł przed Panem, i będziesz się weselił, ty i twój dom D 2To możesz ją spieniężyć i zawiniesz pieniądze w swej ręce i pójdziesz na miejsce, które sobie wybierze Pan, Bóg twój,~Cw2Jeśli jednak droga będzie dla ciebie za daleka i nie będziesz mógł jej tam zanieść, gdyż miejsce, które obierze Pan, Bóg twój, aby tam złożyć swoje imię, będzie zbyt oddalone od ciebie, kiedy Pan, Bóg twój, cię pobłogosławi, B2Na miejscu, które Pan wybierze na mieszkanie dla swego imienia, będziesz jadł przed Panem, Bogiem twoim, dziesięcinę z twego zboża, wina i oliwy oraz z pierworodnych twojego bydła i trzody, abyś się uczył bojaźni Pana, Boga twego, po wszystkie dni.iAM2Będziesz dawał dziesięcinę z każdego plonu twojego nasienia, które rokrocznie wydaje pole.v@g2Nie wolno wam jeść żadnej padliny. Dasz ją do zjedzenia obcemu przybyszowi, który jest w twoich bramach, albo sprzedasz obcemu, gdyż ty jesteś świętym ludem Pana, Boga twego. Nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki.6?i2Lecz wolno wam jeść wszelkie ptactwo czyste.O>2Także każdy owad będzie wam nieczysty, nie będziesz go spożywać.@=}2Bociana, czapli według jej rodzaju, dudka i nietoperza.,<U2Pelikana, białego sępa, kormorana,$;E2Sójki, puszczyka, puchacza,A:2Strusia, sowy, mewy ani jastrzębia według jego rodzaju,%9G2I kruka według jego rodzaju,38c2 Kani, sokoła i sępa, według ich rodzaju,R72 Ale z nich nie będziecie jedli orła, sępa górskiego, orła morskiego,16_2 Wszelkie ptactwo czyste będziecie jedli;l5S2 Lecz tego wszystkiego, co nie ma płetw i łusek, jeść nie będziecie. To jest dla was nieczyste.x4k2 To zaś będziecie jedli ze wszystkiego, co żyje w wodzie: wszystko, co ma płetwy i łuski, będziecie jedli.<3s2Także i świnia, choć ma kopyto rozszczepione, ale ponieważ nie przeżuwa, będzie wam nieczysta. Jej mięsa jeść nie będziecie ani jej padliny nie będziecie się dotykać.z2o2Ale spośród tych, które przeżuwają połknięty pokarm i mają kopyto rozszczepione, nie będziecie jedli: wielbłąda, zająca, świstaka, choć bowiem przeżuwają, jednak nie mają kopyta rozszczepionego. Będą one dla was nieczyste;}1u2Będziecie jedli każde bydlę, mające kopyto, rozszczepioną na dwoje racicę i przeżuwające połknięty pokarm.E02Jelenie, gazele, daniele, kozice, antylopy, bawoły i sarny.I/ 2To są zwierzęta, które będziecie jeść: woły, owce i kozy,-.W2Nie będziesz jadł nic obrzydliwego.%-E2Gdyż ty jesteś świętym ludem Pana, twego Boga, i ciebie wybrał Pan spośród wszystkich ludów, które są na ziemi, abyś był jego wyłącznym ludem., 2Jesteście synami Pana, waszego Boga, nie czyńcie po umarłym nacięć na sobie i nie czyńcie sobie łysiny nad czołem,c+A2 Nie przylgnie do twojej ręki nic z tego, co obłożono klątwą, aby Pan zaniechał zapalczywości swojego gniewu i okazał ci miłosierdzie, zlitował się nad tobą i rozmnożył cię, jak poprzysiągł twoim ojcom.`*;2 A cały jego łup zgromadzisz na środku placu i doszczętnie spalisz całe miasto wraz z całym jego łupem, jako ofiarę całopalną dla Pana, Boga twego, i pozostanie na wieki ruiną, nie będzie już odbudowane.*)O2 To bez litości zabijesz mieszkańców tego miasta ostrzem miecza, obłożysz je klątwą i wszystko, co w nim jest, także jego bydło, zabijesz ostrzem miecza,(12 To gdy wyśledzisz, zbadasz i dowiesz się dokładnie, a okaże się prawdą i rzeczą pewną, że taką obrzydliwość uczyniono pośród ciebie,'92 Wyszli mężowie niegodziwi spośród ciebie i zwodzili mieszkańców swego miasta, powiadając: Chodźmy i służmy innym bogom, których nie znacie,y&m2 A jeślibyś usłyszał, że w jednym z twoich miast, które Pan, Bóg twój, daje ci na mieszkanie, mówi się:l%S2 A cały Izrael usłyszy i zlęknie się, aby już nie popełnić u siebie tak złego czynu jak ten.&$G2 I ukamienujesz go, zadając mu śmierć za to, że usiłował odwieść cię od Pana, Boga twego, który wyprowadził cię z ziemi egipskiej, z domu niewoli.#y2 Ale nieodwołalnie zabijesz go. Ty pierwszy podniesiesz przeciw niemu swoją rękę, aby go zabić, a potem cały lud,"}2 Nie zgodzisz się ani go nie usłuchasz, a twoje oko nie zlituje się nad nim i nie pożałujesz go ani go nie ukryjesz,!72 Któremuś spośród bogów ludów będących wokół was, zarówno tych bliskich jak i tych odległych od ciebie, od krańca ziemi do krańca ziemi, 2 Jeśliby rodzony twój brat albo twój syn, albo twoja córka, albo twoja żona, albo twój przyjaciel, którego miłujesz jak siebie samego, namawiał cię potajemnie, mówiąc: Chodźmy i służmy innym bogom, których nie znałeś ani ty, ani twoi ojcowie, '~~T}}|{{}z~yyxwLvvutttAss$rfqpppoo.nn4mm&l4kk0jiiggQffdeddcbaa(`K__&^^6]]\o[[ ZZY&X{WW[VVUUU!SSpRRQPPOOTNNMMsMLKKJIEHGGrFFXEECDCBA@@ ?[>==y<<;m::|:9988X77a663555+44633O222100c0/|/>..R-,,+*))3(I'''H' &%% $$#+""&! ,53PEo)8TL4 $  H 0+]iWK'9+2 Stanęliście dzisiaj wszyscy przed Panem, Bogiem waszym, naczelnicy waszych plemion, wasi starsi i wasi nadzorcy, wszyscy mężowie izraelscy,82Przestrzegajcie tedy słów tego przymierza i wypełniajcie je, by się wam powodziło we wszystkim, co będziecie czynić.s7a2Zabraliśmy ich ziemię i oddaliśmy ją w posiadanie Rubenitom i Gadytom, i połowie plemienia Manassesa.62A gdy przyszliście na to miejsce i wystąpił Sychon, król Cheszbonu, i Og, król Baszanu, przeciwko nam do walki, i my pobiliśmy ich,|5s2Chleba nie jadaliście, wina i mocnego napoju nie pijaliście, abyście poznali, że Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.42Prowadziłem was przez czterdzieści lat po pustyni, a nie zetlały wasze szaty na was i nie zbutwiało twoje obuwie na twoich nogach.3!2Lecz aż do dnia dzisiejszego nie dał wam Pan serca, które by rozumiało, ani oczu, które by widziały, ani uszu, które by słyszały.Z2/2Te wielkie doświadczenia, które oglądały twoje oczy, te znaki i wielkie cuda.J1 2Potem zwołał Mojżesz całego Izraela i rzekł do niego: Wy widzieliście wszystko, co w ziemi egipskiej uczynił Pan na waszych oczach faraonowi i wszystkim jego sługom, i całej jego ziemi,0}2DPan sprowadzi cię z powrotem do Egiptu na okrętach, drogą, o której ci powiedziałem, że już jej nigdy nie zobaczysz, i zostaniecie tam wystawieni na sprzedaż twoim nieprzyjaciołom jako niewolnicy i niewolnice, lecz nie będzie kupującego.T/#2CRano będziesz mówił: Oby już był wieczór, a wieczorem będziesz mówił: Oby już było rano, z powodu trwogi twego serca, która cię ogarnie, i na widok tego, co będziesz oglądał twymi oczyma..{2BŻycie twoje będzie ustawicznie zagrożone i lękać się będziesz nocą i dniem, i nie będziesz pewny swego życia.8-k2AAle i u tych narodów nie będziesz miał wytchnienia i nie będzie odpoczynku dla stopy twojej nogi, lecz Pan da ci tam serce zatrwożone, oczy przygasłe i duszę zbolałą.E,2@I rozproszy cię Pan pomiędzy wszystkie ludy od krańca po kraniec ziemi, i będziesz tam służył innym bogom, których nie znałeś ani ty, ani twoi ojcowie, bogom z drewna i kamienia.W+)2?A jak Pan radował się, wyświadczając wam dobro i rozmnażając was, tak radować się będzie, gubiąc was i tępiąc, i zostaniecie wytępieni z ziemi, do której idziesz, aby ją objąć w posiadanie.*+2>Pozostanie tylko nieliczna garstka z was, którzy byliście liczni jak gwiazdy na niebie, dlatego że nie słuchałeś głosu Pana, Boga twego.)+2=Także wszelką chorobę i wszelką plagę, która nie jest zapisana w księdze tego zakonu, sprowadzi Pan na ciebie, aż będziesz zniszczony.y(m2-2Że stanął ci w drodze i gdy ty byłeś zmęczony i strudzony, wybił wszystkich osłabionych, którzy pozostali w tyle, i nie bał się Boga.S=!2Pamiętaj, co ci uczynił Amalek w czasie drogi, gdy wyszliście z Egiptu,r<_2Gdyż obrzydliwością dla Pana, Boga twego, jest każdy, kto tak czyni, każdy, kto popełnia bezprawie.3;a2Będziesz miał odważnik o pełnej wadze, rzetelny; będziesz miał efę o pełnej zawartości i rzetelną, abyś długo żył na ziemi, którą daje ci Pan, Bóg twój.R:2Nie będziesz miał u siebie w domu dwojakiej efy, większej i mniejszej.]952 Nie będziesz miał w swojej torbie dwojakich odważników, większego i mniejszego.<8u2 To odetniesz jej dłoń. Oko twoje nie ulituje się.h7K2 Jeżeli dwaj mężczyźni będą się bić z sobą, a podbiegnie do nich żona jednego z nich, aby wyrwać swego męża z rąk tego, który go bije, i wyciągnie swoją rękę, i pochwyci tamtego za jego narządy wstydliwe,V6'2 I zostanie mu nadany w Izraelu przydomek: Dom tego, któremu zdjęto sandał.m5U2 To jego bratowa przystąpi do niego ma oczach starszych, zdejmie mu z nogi jego sandał i plunie mu w twarz, a potem odezwie się i powie do niego: Tak postępuje się z mężczyzną, który nie chce odbudować domu swego brata.42Wtedy starsi jego miasta przywołają go i przemówią do niego. Jeżeli on stanie i powie: Nie chcę jej pojąć za żonę,3/2Lecz jeżeli ten mężczyzna nie będzie chciał pojąć swojej bratowej, to jego bratowa pójdzie do bramy miasta do starszych i powie: Mój szwagier wzbrania się podtrzymać imię swego brata w Izraelu, nie chce ożenić się ze mną, bezdzietną wdową po swoim bracie.2 2Pierworodny, którego ona urodzi, zostanie uznany za syna zmarłego jego brata i tak nie będzie jego imię wymazane z Izraela.!1=2Jeżeli bracia mieszkają razem, a jeden z nich umrze, nie pozostawiwszy po sobie syna, żona zmarłego nie wyjdzie za mąż na zewnątrz za obcego mężczyznę. Jej szwagier sprowadzi się do niej i weźmie ją sobie za żonę, i ożeni się z bezdzietną wdową po swoim bracie.10_2Młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska.)/M2Czterdzieści uderzeń każe mu wymierzyć, nie więcej, aby twój brat nie został w twoich oczach pohańbiony przez wymierzenie mu większej ilości uderzeń.9.m2To jeżeli winowajca zostanie skazany na chłostę, sędzia każe go położyć na ziemi i wymierzyć mu w swojej obecności ilość uderzeń odpowiednią do jego przewinienia.- -2Jeżeli wyniknie spór między mężczyznami i staną oni przed sądem, gdzie się ich osądzi i uniewinni sprawiedliwego, a potępi winowajcę,o,Y2Pamiętaj też, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej; dlatego Ja nakazuję ci, abyś to czynił.*+O2Gdy będziesz zbierał winogrona w swojej winnicy, to nie zbieraj ostatków winobrania. To, co pozostanie, będzie dla obcego przybysza, dla sieroty i dla wdowy.'*I2Gdy będziesz otrząsał swoje drzewo oliwne, to nie przeglądaj za sobą gałązek. To, co pozostanie, będzie dla obcego przybysza, dla sieroty i dla wdowy.m)U2Gdy będziesz żął zboże na swoim polu, a zapomnisz snop na polu, to nie wracaj, aby go zabrać. Niech pozostanie dla obcego przybysza, dla sieroty i dla wdowy, aby ci błogosławił Pan, Bóg twój, we wszystkim, co czynisz.(2Pamiętaj też, że byłeś niewolnikiem w Egipcie, a odkupił cię stamtąd Pan, Bóg twój; dlatego Ja nakazuję ci, abyś to czynił.\'32Nie naruszaj prawa obcego przybysza ani sieroty; nie bierz w zastaw odzienia wdowy.& 2Nie poniosą śmierci ojcowie za synów ani synowie nie poniosą śmierci za ojców; każdy za swój grzech poniesie śmierć.U%%2W tym samym dniu, kiedy wykonał swoją pracę, dasz mu jego zapłatę, przed zachodem słońca, gdyż on jest biedny i z tego się utrzymuje, aby nie wołał do Pana przeciwko tobie, bo miałbyś grzech.$#2Nie czyń krzywdy najemnikowi, biedakowi i ubogiemu z twoich braci albo z obcych przybyszów, którzy są w twojej ziemi, w twoich bramach.M#2 Zwróć mu zastaw przed zachodem słońca, aby mógł położyć się do snu w swojej odzieży i aby ci błogosławił, a tobie zostanie to poczytane za sprawiedliwość przed Panem, Bogiem twoim.["12 A jeżeli to jest człowiek ubogi, to nie położysz się spać pod jego zastawem.f!G2 Będziesz stał na zewnątrz, a ten, któremu pożyczyłeś, wyniesie ci zastaw na zewnątrz. 2 Jeżeli udzielisz swemu bliźniemu jakiejkolwiek pożyczki pod zastaw, to nie wejdziesz do jego domu, aby odebrać zastaw;a=2 Pamiętaj, co Pan, Bóg twój, uczynił Miriam w czasie drogi, gdy wyszliście z Egiptu.=u2W wypadku zarazy trądu dbaj o to, aby przestrzegać bardzo starannie wszystkiego, czego was uczą kapłani z rodu Lewitów. Będziecie starannie spełniać to, co im przykazałem.Y-2Jeżeli znajdzie się ktoś, kto ukradnie kogoś ze swoich braci, z synów izraelskich, pozbawi go wolności i sprzeda go jako niewolnika, to ten złodziej poniesie śmierć i wytępisz zło spośród siebie.}2Nie wolno brać w zastaw żaren ani wierzchniego kamienia młyńskiego, gdyż przez to bierze się w zastaw samo życie.r_2Jeżeli ktoś niedawno się ożenił, to nie wyruszy na wojnę i nie nałoży się nań żadnych uciążliwych świadczeń, ale niech będzie wolny przez jeden rok dla swojej rodziny, niech raduje się swoją żoną, którą pojął."?2To ten pierwszy jej mąż, który ją odprawił, nie będzie mógł ponownie pojąć jej za żonę, skoro została ona przezeń uznana za nieczystą, gdyż jest to obrzydliwością przed Panem. Nie sprowadzaj więc grzechu na ziemię, którą Pan, Bóg twój, daje ci w posiadanie.M2A także ten drugi mąż znienawidzi ją i również wypisze jej list rozwodowy, wręczy jej go i odprawi ją ze swego domu, albo też jeżeli ten drugi mąż, który ją pojął za żonę, umrze,G 2Jeżeli ona odejdzie z jego domu i wyjdzie za mąż za innego,l U2Jeżeli ktoś pojmie kobietę za żonę, a potem zdarzy się, że ona nie znajdzie upodobania w jego oczach, gdyż on odkrył w niej coś odrażającego, to wypisze jej list rozwodowy, wręczy jej go i odprawi ją ze swego domu, 2Jeżeli wejdziesz do winnicy twego bliźniego, możesz jeść winogrona, ile zechcesz, do syta; lecz do swego naczynia nie kładź.2Co wyszło z twoich ust, tego dotrzymaj i postąp tak, jak ślubowałeś Panu, Bogu twemu, dobrowolnie, jak powiedziałeś swoimi ustami,T#2Jeżeli zaś nie złożysz ślubu, to nie będziesz miał grzechu na sobie.*O2Jeżeli złożysz Panu, Bogu twemu, ślub, to nie ociągaj się z jego spełnieniem, gdyż Pan, Bóg twój, upomni się oń u ciebie i miałbyś grzech na sobie.2Obcemu możesz pożyczać na lichwiarskie odsetki, ale twemu bratu nie będziesz pożyczał na lichwiarskie odsetki, aby ci błogosławił Pan, Bóg twój, w każdym twoim przedsięwzięciu, w ziemi, do której wchodzisz, aby ją wziąć w posiadanie.V'2Nie będziesz pożyczał na lichwiarskie odsetki twemu bratu, nie będziesz brał odsetek za wierzytelność pieniężną ani za wierzytelność żywnościową, ani za cokolwiek, za co się bierze odsetki.C2Nie będziesz wnosił do skarbca świątyni Pana, Boga twego, zapłaty nierządnicy ani ceny psa na podstawie jakiegokolwiek ślubu, gdyż obie są obrzydliwością dla Pana, Boga twego.2Nie będzie wśród córek izraelskich nierządnicy świątynnej ani wśród synów izraelskich nierządnika świątynnego.#A2Niech zamieszka u ciebie wśród twoich, w miejscowości, którą wybrał, w jednym z twoich miast, gdzie mu będzie najlepiej. Nie będziesz go gnębił.Z /2Niewolnika, który od swojego pana schronił się u ciebie, nie wydasz jego panu.n W2Gdyż Pan, Bóg twój, przechadza się po twoim obozie, aby cię ratować i wydać tobie twoich nieprzyjaciół. Więc twój obóz powinien być święty, aby nie ujrzał u ciebie nic niechlujnego i nie odwrócił się od ciebie., S2Wśród swoich przyborów będziesz miał łopatkę, a gdy przykucniesz na zewnątrz, wykopiesz nią dołek, po przykucnięciu przykryjesz to, co z ciebie wyszło,[ 12 Poza obozem będziesz miał pewne miejsce i tam na zewnątrz będziesz wychodził._ 92 Pod wieczór niechaj umyje się wodą, a po zachodzie słońca może wejść do obozu.#2 Jeśli będzie u ciebie ktoś nieczysty z powodu zmazy nocnej, to niech wyjdzie poza obóz i niech nie wchodzi z powrotem do środka obozu.q]2 Gdy wyruszysz z obozem wojennym przeciwko twoim nieprzyjaciołom wystrzegaj się wszelkiej złej rzeczy.oY2 Ich potomkowie, którzy im się urodzą w trzecim pokoleniu, mogą wejść do zgromadzenia Pańskiego.~w2Nie gardź Edomitą, gdyż jest twoim bratem, i nie gardź Egipcjaninem, gdyż byłeś w jego ziemi obcym przybyszem.Z/2Nie troszcz się o ich szczęście i powodzenie po wszystkie twoje dni, na wieki,*O2Lecz Pan, Bóg twój, nie chciał wysłuchać Bileama i zamienił ci Pan, Bóg twój, przekleństwo w błogosławieństwo, gdyż umiłował cię Pan, Bóg twój.B2Za to, że nie spotkali was z chlebem i wodą w czasie drogi, gdy wyszliście z Egiptu, i że najęli przeciwko tobie Bileama, syna Beora, z Petor w Aram-Naharaim, aby cię przeklinał.:o2Nie może Ammonita i Moabita wejść do zgromadzenia Pańskiego. Również dziesiąte pokolenie po nich nie może wejść do zgromadzenia Pańskiego, a więc po wszystkie czasy,,S2Nie może wejść do zgromadzenia Pańskiego ten, kto jest z nieprawego łoża. Również dziesiąte pokolenie po nim nie może wejść do zgromadzenia Pańskiego.jO2Ten, kto ma zmiażdżone jądra i odcięte prącie, nie może wejść do zgromadzenia Pańskiego.U~ '2Nikt nie pojmie żony swego ojca ani nie odsłoni poły płaszcza swego ojca. }2- - -Y|-2To mężczyzna, który się z nią złączył, da ojcu dziewczyny pięćdziesiąt srebrników, a ona zostanie jego żoną. Za to, że ją znieważył, nie będzie mógł jej oddalić przez całe swoje życie. {2Jeżeli mężczyzna napotka dziewczynę, dziewicę nie zaręczoną, pochwyci ją i złączy się z nią, i tak się ich zastanie,yzm2Wszak napotkał ją na polu; dziewczyna zaręczona z innym wołała o pomoc, lecz nikt jej nie udzielił pomocy.8yk2Ale dziewczynie tej nic nie uczynisz. Dziewczyna ta nie zasłużyła na śmierć. Ze sprawą tą jest podobnie, jak gdy ktoś powstanie przeciwko swemu bliźniemu i zabije go.Ix 2Lecz jeżeli mężczyzna napotka zaręczoną z kim innym dziewczynę na polu, zniewolił ją i złączył się z nią, to ten mężczyzna, który się z nią złączył, sam poniesie śmierć,{wq2To wyprowadzicie ich oboje do bramy tego miasta i ukamienujecie ich, i poniosą śmierć; dziewczyna za to, że w mieście nie wołała o pomoc, a mężczyzna za to, że znieważył żonę swego bliźniego. Wytępisz to zło spośród siebie.v 2Jeżeli jakąś dziewczynę, dziewicę, zaręczoną z mężczyzną, napotka w mieście inny mężczyzna i złączy się z nią,Vu'2Jeżeli zastanie się mężczyznę złączonego z kobietą zamężną, to śmierć poniosą oboje; zarówno ten mężczyzna, złączony z kobietą zamężną, jak i ta kobieta. Wytępisz to zło z Izraela.{tq2To wyprowadzą tę dziewczynę do drzwi domu jej ojca i ukamienują ją mężczyźni jej miasta. Poniesie śmierć, gdyż dopuściła się haniebnego czynu w Izraelu, uprawiając nierząd w domu swego ojca. Wyplenisz to zło spośród siebie.bs?2Lecz jeżeli ta mowa będzie prawdą i nie znajdą się dowody dziewictwa tej dziewczyny,Yr-2Nałożą na niego grzywnę w wysokości stu srebrników i dadzą ojcu tej dziewczyny, gdyż zniesławił dziewicę izraelską. Pozostanie ona jego żoną i nie będzie mógł jej oddalić przez całe życie.Cq2Wtedy starsi miasta wezmą tego mężczyznę i ukarzą go:Fp2I oto wytacza ubliżające zarzuty, mówiąc: Stwierdziłem, że twoja córka nie była dziewicą; lecz tu są dowody dziewictwa mojej córki; i rozłożą bieliznę przed starszymi miasta,o}2A ojciec dziewczyny powie do starszych: Moją córkę dałem temu mężczyźnie za żonę, lecz on uprzykrzył ją sobieune2Wtedy ojciec i matka jej wezmą i przyniosą dowody dziewictwa tej dziewczyny do starszych miasta, do bramy,@m{2I wytoczy przeciwko niej ubliżające zarzuty, i zniesławi ją, mówiąc: Pojąłem tę kobietę za żonę, lecz gdy złączyłem się z nią, stwierdziłem, że nie była dziewicą,mlU2 Jeżeli mężczyzna pojmie dziewczynę za żonę i złączy się z nią, a potem uprzykrzy ją sobie g~~S~}|||{izDy]xwvvcuuItt'swsgrqqpoo6nnml#kkjrj ihhgOfxee5dccfbbCaJ``/__^ ].\K[ZYY;XWVXVU8TTSSERQQ$PP5OOINN@MMLLEKKPJJIpIHHGGFOEEwDDGCC@BBAAi@@@I??>>#=n=<<;b::9988 7V66544S3335211&0//Q..E--+,c++g**))M((A''5&%%$$_##;""3! ]+uv:SpdI(%9 < T  V"h7Ra =<Tylko niech będzie pomiędzy wami a nią odległość około dwóch tysięcy łokci; nie zbliżajcie się do niej, abyście wiedzieli, jaką drogą macie pójść, bo tą drogą przedtem nigdy nie przechodziliście.1 ]<I nakazali ludowi: Gdy ujrzycie skrzynię Przymierza Pana, Boga waszego i kapłanów Lewitów niosących ją, to także wy wyruszcie z waszych miejsc i idźcie za nią.@}<Po upływie trzech dni przeszli przełożeni przez obóz 9<Jozue wstał wcześnie rano i wyruszyli, on oraz wszyscy synowie izraelscy z Szittim, i przyszli do Jordanu. Tam przenocowali, zanim się przeprawili.|s<I rzekli do Jozuego: Pan dał całą tę ziemię w nasze ręce, a także wszyscy jej mieszkańcy drżą przed nami..W<Zawrócili tedy ci dwaj mężowie i zeszli z gór, przeprawili się na drugą stronę i przyszli do Jozuego, syna Nuna, i opowiedzieli mu wszystko, co ich spotkało.)M<Odszedłszy stamtąd, przyszli do gór i pozostali tam trzy dni, aż powrócili ścigający. A szukali ich ścigający po wszystkich drogach, ale nie znaleźli. <Ona rzekła: Jak powiedzieliście, tak będzie. Wypuściła ich tedy, a oni poszli. Ona zaś przywiązała czerwony sznur do okna.{q<Jeżeli zaś ty rozgłosisz tę naszą sprawę, my będziemy wolni od przysięgi, którą kazałaś nam złożyć.oY<Każdy, kto wyjdzie z drzwi twojego domu na zewnątrz, będzie sam winien przelania swojej krwi, a my będziemy bez winy. Ale za przelanie krwi każdego, kto będzie u ciebie w domu, a ugodzi go czyjaś ręka, my winę poniesiemy.U%<Kiedy więc wejdziemy do tej ziemi, przywiążesz ten sznur z czerwonej nici do okna, przez które nas spuściłaś, a swego ojca i matkę, i braci, i całą rodzinę swego ojca zbierzesz u siebie w domu.eE<Rzekli do niej mężowie: Chcemy dotrzymać tej przysięgi, którą kazałaś nam złożyć.=~u<Powiedziała też do nich: Idźcie w góry, aby nie natknęli się na was ścigający. Tam się ukrywajcie przez trzy dni, aż powrócą ścigający, a potem idźcie swoją drogą.t}c<Następnie spuściła ich na linie przez okno, bo dom jej był wbudowany w mur miasta i w murze mieszkała.B|<Rzekli jej tedy ci mężowie: Życiem naszym ręczymy za was, jeżeli nie rozgłosicie tej naszej sprawy. A gdy potem Pan da nam tę ziemię, okażemy ci łaskę i dochowamy wierności.{%< Że pozostawicie przy życiu mojego ojca i moja matkę, i moich braci, i moje siostry, i wszystkich ich bliskich i ocalicie nas od śmierci. z;< Więc przysięgnijcie mi teraz na Pana, że, jak ja okazałam wam łaskę, tak wy również okażecie łaskę domowi mojego ojca, i dajcie mi porękę,'yI< A gdy to usłyszeliśmy, zwątpiło serce nasze i wszystkim zbrakło wobec was odwagi, gdyż Pan, Bóg wasz, jest Bogiem w górze na niebie i w dole na ziemi.yxm< Słyszeliśmy bowiem, że Pan wysuszył przed wami wodę Morza Czerwonego, gdy wychodziliście z Egiptu, i co uczyniliście obu królom amorejskim po tamtej stronie Jordanu, Sychonowi i Ogowi, których obłożyliście klątwą na zagładę.w)< I rzekła do nich: Wiem, że Pan dał wam tę ziemię, gdyż padł na nas strach przed wami i wszyscy mieszkańcy tej ziemi drżą przed wami.Nv<Zanim ci mężowie ułożyli się do snu, ona wyszła do nich na dachu<Wyznaczeni tedy mężowie gonili za nimi w kierunku Jordanu aż do brodów, bramę miasta zaś zamknięto, kiedy pogoń za nimi wyszła.ktQ<Sama zaś zaprowadziła ich na dach i ukryła pod łodygami lnu, które miała ułożone na dachu. s;<Lecz gdy z nastaniem ciemności miano zamknąć bramę miasta, mężowie ci wyszli i nie wiem, dokąd poszli. Gońcie szybko za nimi, to ich dogonicie.2r_<Lecz kobieta ta wzięła obu tych mężów i ukryła ich, potem zaś rzekła: Rzeczywiście, przyszli do mnie jacyś mężowie, ja jednak nie wiedziałam, skąd oni są.Cq<Wtedy król Jerycha posłał do Rachaby i kazał jej powiedzieć: Wydaj mężów, którzy przyszli do ciebie i weszli do twojego domu, gdyż przyszli, aby przeszukać całą tę ziemię.p<Wtedy doniesiono królowi Jerycha: Tej nocy przyszli tutaj jacyś mężowie z synów izraelskich, aby przeszukać ziemię.no Y<Jozue, syn Nuna, wysłał z Szittim potajemnie dwóch mężów jako wywiadowców, mówiąc: Idźcie, obejrzyjcie ziemię i Jerycho. Poszli tedy i wstąpili do domu pewnej nierządnicy, imieniem Rachab, i ułożyli się tam do snu.n 9<Ktokolwiek sprzeciwi się twoim rozkazom i nie usłucha twoich słów we wszystkim, co mu rozkażesz, poniesie śmierć. Tylko bądź mocny i mężny!m 3<Jak byliśmy posłuszni we wszystkim Mojżeszowi, tak będziemy posłuszni i tobie. Oby tylko Pan, Bóg twój, był z tobą, jak był z Mojżeszem.|l u<I odpowiedzieli Jozuemu, mówiąc: Wszystko, co nam rozkazałeś, uczynimy i dokądkolwiek nas poślesz, pójdziemy; k <Aż Pan także waszym braciom, podobnie jak wam, da odpoczynek i oni także wezmą w posiadanie ziemię, którą Pan, Bóg wasz, im da; wtedy powrócicie do ziemi waszego dziedzictwa, którą dał wam Mojżesz, sługa Pana, po tej stronie Jordanu na wschodzie.Zj 1<Wasze kobiety, dzieci i bydło niech pozostaną w ziemi, którą dał wam Mojżesz po tej stronie Jordanu. Wy wszyscy zaś, dzielni mężowie, przeprawicie się uzbrojeni przed waszymi braćmi i wesprzecie ich,i < Pamiętajcie o tym rozkazie, który dał wam Mojżesz, sługa Pana: Pan, Bóg wasz, dał wam już odpoczynek i obdarzył was tą ziemią.Kh < Do Rubenitów, Gadytów i połowy plemienia Manassesa rzekł Jozue:cg C< Przejdźcie środkiem obozu i nakażcie ludowi: Przygotujcie sobie żywność na drogę, bo za trzy dni przeprawicie się tu przez Jordan, aby pójść i zająć ziemię, którą Pan, Bóg wasz, daje wam na własność.9f q< Wtedy wydał Jozue przełożonym ludu taki rozkaz:"e A< Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie bój się i nie lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.od [<Niechaj nie oddala się księga tego zakonu od twoich ust, ale rozmyślaj o niej we dnie i w nocy, aby ściśle czynić wszystko, co w niej jest napisane, bo wtedy poszczęści się twojej drodze i wtedy będzie ci się powodziło.kc S<Tylko bądź mocny i bardzo mężny, aby ściśle czynić wszystko według zakonu, jak ci Mojżesz, mój sługa, nakazał. Nie odstępuj od niego ani w prawo, ani w lewo, aby ci się wiodło wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.tb e<Bądź mocny i mężny, bo ty oddasz temu ludowi w posiadanie ziemię, którą przysiągłem dać ich ojcom.a 1<Nikt przed tobą się nie ostoi, dopóki żyć będziesz; jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie odstąpię cię ani cię nie opuszczę.&` I<Od pustyni i od Libanu aż do wielkiej rzeki, rzeki Eufrat, poprzez cały kraj Chetejczyków aż do wielkiego morza na zachodzie będzie sięgać wasz obszar.__ ;<Każde miejsce, na którym wasza stopa stanie, dam wam, jak przyobiecałem Mojżeszowi.#^ C<Mojżesz, mój sługa, umarł. Teraz więc wstań, przepraw się tu przez ten Jordan, ty i cały ten lud, do ziemi, którą Ja im, synom izraelskim, daję.b] Ca2! Błogosław, Panie, siłę jego, A w dziele rąk jego miej upodobanie, skrusz biodra tych, którzy powstają przeciwko niemu, A nienawidzący go niech już nie powstaną. =2! Niech uczą Jakuba praw twoich, A Izraela zakonu twojego, niech kładą kadzidło w nozdrza twoje, A całopalenia na ołtarzu twoim.9<m2! Który mówi o ojcu swoim i matce: Nie widziałem ich, I braci swoich ma za obcych, A synów swoich nie zna; Gdyż przestrzegają słowa twojego, A przymierza twojego pilnują. ;;2!A o Lewim rzekł: Tummim są twoje i urim są twoje, Twojego męża nabożnego, Którego doświadczyłeś w Massa, Z którym walczyłeś u wód Meriba.*:O2!A to o Judzie; i rzekł: Słuchaj, Panie, głosu Judy, I do ludu jego przywiedź go; Rękoma swymi za niego walcz, Bądź mu pomocą przeciwko gnębicielom jego.S9!2!Niech żyje Ruben i niech nie umiera, Niech mężczyzn jego będzie sporo.k8Q2!I został Pan królem w Jeszurun, Gdy zebrali się naczelnicy ludu, Pospołu z plemionami Izraela,W7)2!Naukę, którą podał nam Mojżesz, Jako dziedzictwo zgromadzenia Jakubowego.62!Zaiste, miłuje On lud swój, Wszyscy poświęceni jego są w ręce twojej, I kroczyli oni za stopami twoimi, Przyjęli wypowiedzi twoje:%5E2!Powiedział: Pan przyszedł z Synaju i zaświecił im z Seiru Zajaśniał z góry Paran I nadszedł z Meribat przy Kadesz, Po prawicy jego płonący ogień.4 2!A to jest błogosławieństwo, którym Mojżesz, mąż Boży, pobłogosławił synów izraelskich przed swoją śmiercią.o3Y2 4Tylko z daleka zobaczysz ziemię, lecz tam nie wejdziesz, do ziemi, którą ja daję synom izraelskim.H2 2 3Za to, że sprzeniewierzyliście mi się pośród synów izraelskich przy wodach Meriba w Kadesz, na pustyni Syn, za to, że nie uczciliście mnie jako świętego pośród synów izraelskich;21_2 2Na górze, na którą wstąpisz, umrzesz i zostaniesz przyłączony do swojego ludu, jak umarł Aaron, twój brat, na górze Hor i został przyłączony do swojego ludu.10]2 1Wstąp na górę Abarim, górę Nebo, która jest w ziemi moabskiej naprzeciw Jerycha, i spójrz na ziemię kanaanejską, którą daję synom izraelskim na własność;C/2 0Tego samego dnia przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy:P.2 /Gdyż nie jest to dla was słowo puste, lecz jest ono waszym życiem; i przez to słowo przedłużycie życie swoje na ziemi, do której przeprawiacie się przez Jordan, aby ją objąć w posiadanie.H- 2 .Rzekł do nich jeszcze: Weźmijcie do serca swego wszystkie słowa, którymi ja was dziś ostrzegam, abyście je przekazali waszym synom, by starannie spełniali wszystkie słowa tego zakonu.M,2 -A gdy Mojżesz wypowiedział do końca te słowa do całego Izraela,h+K2 ,I przyszedł Mojżesz, i przemówił słowami całej tej pieśni do ludu, on i Jozue, syn Nuna.*/2 +Wysławiajcie, narody, lud jego, Gdyż pomści krew sług swoich I zemstę wywrze na wrogach swoich, Ale ziemię swoją i lud oczyści z grzechu.)}2 *Krwią upoję strzały moje, A miecz mój naje się mięsa, krwią poległych i pojmanych Z nieczesanych głów wrogów.('2 )Gdy wyostrzę miecz mój błyszczący I sąd podejmie ręka moja, Wywrę zemstę na wrogach moich, I odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą;L'2 (Gdyż podniosę ku niebu rękę moją I powiem: Ja żyję na wieki.1&]2 'Patrzcie teraz, że to Ja, Ja jestem A oprócz mnie nie ma boga. Ja pozbawiam życia i darzę życiem, Ja ranię i leczę, I z ręki mojej nikt nie zdoła się wyrwać.%%2 &Którzy tłuszcz rzeźnych ofiar ich zjadali I wypijali wino ich ofiar z płynów? Niech powstaną i pomogą wam, Niech będą wam osłoną!G$ 2 %I powie: Gdzież są bogowie ich, Skała, na której polegali,#52 $Gdyż Pan upomni się o prawo ludu swego, Ulituje się nad sługami swoimi, Gdy zobaczy, że znikła siła I że nie ma ani niewolnika, ani wolnego."72 #Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę Do czasu, gdy zachwieje się noga ich. Gdyż bliski jest dzień klęski ich, I śpieszą się ich przeznaczenia.M!2 "Czyż nie jest to zakryte u mnie, zapieczętowane w skarbcach moich?= w2 !Smoczym jadem jest wino ich, Okrutna trucizną żmij. 2 Gdyż z winorośli Sodomy jest winorośl ich I z niw uprawnych Gomory; Winogrona ich to winogrona jadowite, Gorzkie są ich jagody.dC2 Gdyż nie jest jako nasza skała ich skała; Także nieprzyjaciele nasi są tego sędziami.A}2 Jakżeby jeden mógł gonić przed sobą tysiąc, A dwaj zmusić do ucieczki dziesięć tysięcy, Gdyby ten, który jest ich skałą, nie był ich zaprzedał, A Pan ich nie porzucił?!T#2 Gdyby byli mądrzy, zastanowiliby się nad tym, Zrozumieliby, co ich czeka.Q2 Gdyż są narodem pozbawionym dobrej rady I nie ma w nich roztropności./Y2 Gdybym się nie wzdrygał przed zniewagą wroga, Aby nie wypaczyli tego ciemiężcy ich, Aby nie powiedzieli: Nasza ręka jest górą, A nie Pan uczynił to wszystko.Q2 Byłbym rzekł: Potłukę ich, Wytracę między ludźmi pamięć o nich,2 Na zewnątrz osierocać będzie miecz A w mieszkaniach groza, Zarówno młodzieńca, jak pannę, Jak niemowlę oraz męża sędziwego.-2 Będą wyczerpani głodem, strawieni gorączką I jadowitą zarazą. Wypuszczę na nich kły zwierząt Wraz z jadem tych, co pełzają w prochu.H 2 Zgarnę na nich nieszczęścia, Strzały moje na nich zużyję.  2 Gdyż ogień zapalił się przez gniew mój I płonie do głębin podziemi, Trawi ziemię wraz z plonem jej, Wypala posady gór.H 2 Pobudzili mnie do zazdrości tym, co nie jest bogiem, Podniecili mnie marnościami swoimi, Więc i Ja pobudzę ich do zazdrości tymi, którzy nie są ludem, Podniecę ich narodem nikczemnym.52 Rzekł: Zakryję przed nimi oblicze moje, Zobaczę, jaka będzie przyszłość ich, Gdyż ród to przewrotny, Synowie, w których nie ma wierności.U%2 A gdy Pan to ujrzał, wzgardził nimi I z niechęci do swych synów i córekwi2 Skałę, która cię zrodziła, zaniedbałeś, Zapomniałeś Boga, który cię w boleściach na świat wydał. 2 Składali ofiary demonom, które nie są bogami, Bogom, których ojcowie wasi nie znali, Nowym, które niedawno się pojawiły.S!2 Pobudzili jego zazdrość cudzymi bogami, Podniecili go obrzydliwościami,12 Utył Jeszurun i wierzga - Utyłeś, stłuściałeś, zgrubiałeś - I porzucił Boga, który go stworzył, Znieważył skałę zbawienia swojego.9 m2 Śmietanką krowią i mlekiem owczym, Wraz z tłuszczem jagniąt I baranów z Baszanu, i kozłów Oraz najwyborniejszą mąką pszeniczną, A zapijesz to winem z krwi winogron. {2 Powiódł go po wzgórzach ziemi, Aby spożywał plony pól; karmił go miodem ze skały, I oliwą z opoki krzemiennej,I  2 Tak Pan sam jeden prowadził go, Nie było przy nim obcego boga.% E2 Jak orzeł pobudza do lotu swoje młode, Unosi się nad swymi pisklętami, Rozpościera swoje skrzydła, bierze na nie młode I niesie je na lotkach swoich, 2 Znalazł go w ziemi pustynnej I w bezludnym zawodzeniu pustyni. Otoczył go, doglądał go, Strzegł go jak źrenicy oka.N2 Gdyż działem Pana jest lud jego, Jakub wyznaczonym mu dziedzictwem./2 Gdy Najwyższy przydzielał dziedzictwa narodom, Gdy rozdzielał synów ludzkich, Już ustalał granice ludów Według liczby synów izraelskich.2 Wspomnij dni dawne, rozważcie lata dawnych pokoleń, Zapytaj ojca twego, a oznajmi ci, Starszych twoich, a powiedzą ci.#2 Czy Panu tak odpłacicie, Ludu głupi i niemądry? Czyż nie jest On ojcem twoim, stwórcą twoim, Czy nie On cię stworzył i utwierdził?nW2 Źle postąpił wobec niego - Nie są synami jego przez przywary swoje - Ród krnąbrny i przewrotny.+2 On jest skałą! Doskonałe jest dzieło jego, Gdyż wszystkie drogi jego są prawe, Jest Bogiem wiernym, bez fałszu, Sprawiedliwy On i prawy.M2 Gdyż imię Pana głosić będę, Oddajcie uwielbienie Bogu naszemu. 2 Niech kropi jak deszcz nauka moja, Niech ścieka jak rosa mowa moja, Jak drobny deszcz na świeżą ruń, Jak ulewa na trawę.a ?2 Nakłońcie uszy, niebiosa, a ja mówić będę, I niech słucha ziemia słów ust moich!a=2I przemówił Mojżesz do całego zgromadzenia izraelskiego słowami całej tej pieśni:~}2Wiem bowiem, że po mojej śmierci ulegniecie całkowitemu zepsuciu i zejdziecie z drogi, którą wam nakazałem, i spotka was w przyszłości nieszczęście, bo będziecie czynić to, co jest złe w oczach Pana, drażniąc go dziełem swoich rąk.4}c2Zgromadźcie u mnie wszystkich starszych waszych plemion i waszych nadzorców, a wypowiem do nich wszystkie te słowa i wezwę na świadków przeciwko nim niebo i ziemię,,|S2Znam bowiem twój upór i twój twardy kark. Wszak oto już dziś, gdy jeszcze żyję między wami, byliście oporni wobec Pana, a cóż dopiero po mojej śmierci?{%2Weźcie księgę tego zakonu i połóżcie ją z boku Skrzyni Przymierza Pana, Boga waszego, i niech będzie tam świadkiem przeciwko tobie,\z32To dał Mojżesz Lewitom, którzy nosili Skrzynię Przymierza Bożego, taki rozkaz:Hy 2A gdy Mojżesz spisał do końca słowa tego zakonu w księdze,Ex2Pan zaś wprowadził Jozuego, syna Nuna, na jego stanowisko i rzekł: Bądź mocny i odważny, bo ty wprowadzisz synów izraelskich do ziemi, którą przysiągłem im, a Ja będę z tobą.Tw#2Mojżesz spisał tę pieśń w owym dniu i nauczył jej synów izraelskich.+vQ2A gdy dosięgną go liczne niedole i uciski, wtedy odezwie się ta pieśń przed nimi jako świadek - nie będzie bowiem zapomniana w ustach jego potomstwa - gdyż Ja znałem ich zamysł, według którego dziś postępują jeszcze zanim wprowadziłem ich do ziemi, którą im przysiągłem.u{2Kiedy bowiem wprowadzę go do ziemi, opływającej w mleko i miód, która przysiągłem jego ojcom, będzie jadł i naje się do syta, i utyje, i zwróci się do innych bogów, i będzie im służył, mną zaś pogardzi i złamie moje przymierze.,tS2Więc teraz spiszcie sobie tę pieśń i naucz jej synów izraelskich. Włóż ją w ich usta, aby ta pieśń była dla mnie świadkiem przeciwko synom izraelskim.s 2Lecz Ja zakryję całkiem w tym dniu moje oblicze z powodu wszelkiego zła, jakie popełnił, zwracając się do innych bogów.r%2W tym dniu zapłonie mój gniew przeciwko niemu. Opuszczę ich i zakryję moje oblicze przed nimi. Zostanie pochłonięty i dosięgną go liczne niedole i uciski, i będzie mówił w tym dniu: Czy nie dlatego, że nie ma Boga pośród mnie, dosięgły mnie te niedole?oqY2I rzekł Pan do Mojżesza: Oto, gdy ty spoczniesz w gronie twoich ojców, lud ten powstanie i będzie cudzołożył, idąc za obcymi bogami ziemi, do której wchodzi, opuści mnie i złamie moje przymierze, które z nim zawarłem.upe2I ukazał się Pan przy Namiocie w słupie obłocznym. A ten słup obłoczny stanął u wejścia do Namiotu._o92Potem rzekł Pan do Mojżesza: Oto bliskie już są dni twojej śmierci; przywołaj Jozuego i stańcie w Namiocie Zgromadzenia, a Ja dam mu rozkazy. I poszedł Mojżesz z Jozuem, i stanęli w Namiocie Zgromadzenia,nnW2 Ich synowie zaś, którzy go jeszcze nie znają, niech go wysłuchają i nauczą się bojaźni Pana, Boga waszego, po wszystkie dni waszego życia na ziemi, do której przeprawicie się przez Jordan, aby ją objąć w posiadanie.am=2 Zgromadź lud, mężczyzn, kobiety, dzieci i obcych przybyszów, którzy przebywają w twoich bramach, aby usłyszeli i aby nauczyli się bojaźni Pana, Boga waszego, i pilnie spełniali wszystkie słowa tego zakonu;%lE2 Gdy przyjdzie cały Izrael, by pokazać się przed obliczem Pana, Boga twego, na miejscu, które wybierze, odczytasz ten zakon przed uszami całego Izraela.~kw2 Dał im też Mojżesz taki rozkaz: Po upływie każdego siedmiolecia, w roku umorzenia długu, w Święto Szałasów,j2 I spisał Mojżesz ten zakon, i dał go kapłanom, synom Lewiego, którzy noszą Skrzynię Przymierza Pańskiego, i starszym izraelskim.i2Pan sam pójdzie przed tobą i będzie z tobą. Nie zawiedzie i nie opuści cię; nie bój się więc i nie trwóż się!uhe2Potem przywołał Mojżesz Jozuego i rzekł do niego na oczach całego Izraela: Bądź mocny, bądź odważny, gdyż ty wejdziesz z tym ludem do ziemi, którą Pan przysiągł dać ich ojcom, i ty im ją oddasz w dziedziczne posiadanie.+gQ2Bądźcie mocni, bądźcie odważni! Nie bójcie się ich i nie drżyjcie przed nimi, gdyż Pan, Bóg twój, sam pójdzie z tobą, nie porzuci i nie opuści cię.qf]2Pan wyda ich wam, a wy postąpicie z nimi zgodnie ze wszystkimi moimi przykazaniami, jakie wam nadałem.e2I postąpi z nimi Pan tak, jak postąpił z Sychonem i z Ogiem, królami amorejskimi, i z ich ziemią, gdy ich zgładził. d;2Pan, Bóg twój, sam przejdzie przed tobą. On wytępi te narody przed tobą i ty je wydziedziczysz. Jozue pójdzie przed tobą, jak Pan zapowiedział. c;2I rzekł do nich: Mam dzisiaj sto dwadzieścia lat, nie mogę już wychodzić ni wchodzić, a także Pan rzekł do mnie: Nie przekroczysz tego Jordanu.Mb 2Potem poszedł Mojżesz i przemówił w te słowa do całego Izraela,oaY2Miłując Pana, Boga twego, słuchając jego głosu i lgnąc do niego, gdyż w tym jest twoje życie i przedłużenie twoich dni, abyś mieszkał na ziemi, którą Pan przysiągł dać twoim ojcom, Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.S`!2Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię. Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz przeto życie, abyś żył, ty i twoje potomstwo,3_a2To oznajmiam wam dzisiaj, że zginiecie i niedługie będą wasze dni na ziemi, do której przeprawiasz się przez Jordan, aby dojść do niej i objąć ją w posiadanie."^?2Jeżeli zaś odwróci się twoje serce i nie będziesz słuchał, jeżeli dasz się odwieść i będziesz oddawał pokłon innym bogom oraz im służył, ]2Gdyż ja nakazuję ci dzisiaj, abyś miłował Pana, Boga twego, chodził jego drogami i przestrzegał jego przykazań, ustaw i praw, abyś żył i rozmnażał się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść.N\2Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i dobro oraz śmierć i zło;b[?2Lecz bardzo blisko ciebie jest słowo, w twoich ustach i w twoim sercu, abyś je czynił."Z?2 Nie jest też ono za morzem, aby trzeba było mówić: Któż nam się przeprawi za morze i do nas je sprowadzi, i nam je oznajmi, abyśmy je spełniali?Y'2 Nie jest ono na niebie, aby trzeba było mówić: Któż nam wstąpi do nieba i do nas je sprowadzi, i nam je oznajmi, abyśmy je spełniali?nXW2 To przykazanie bowiem, które ja ci dziś nadaję, nie jest dla ciebie ani za trudne, ani za dalekie.nWW2 Jeżeli będziesz słuchał głosu Pana, Boga twego, i będziesz przestrzegał jego przykazań i ustaw zapisanych w księdze tego zakonu, jeżeli nawrócisz się do Pana, Boga twego, z całego serca twego i z całej duszy twojej.{Vq2 Obficie obdarzy cię Pan, Bóg twój, dobrem w każdym dziele twoich rąk, w twoim potomstwie, w rozpłodzie twojego bydła, w plonie twojej ziemi, gdyż Pan znów radować się będzie twoją pomyślnością, jak radował się twoimi ojcami,U 2Ty zaś nawrócisz się i będziesz słuchał głosu Pana, i spełniał wszystkie jego przykazania, które ja ci dziś nadaję.T2Włoży zaś Pan, Bóg twój, wszystkie te przekleństwa na twoich nieprzyjaciół i na tych, którzy cię nienawidzili i prześladowali.'SI2I obrzeże Pan, Bóg twój, twoje serce i serce twego potomstwa, abyś miłował Pana, Boga twego, z całego serca twego i z całej duszy twojej, abyś żył.,RS2I sprowadzi cię Pan, Bóg twój, do ziemi, którą posiadali twoi ojcowie, i posiądziesz ją i ty, i uczyni cię szczęśliwszym i liczniejszym od twoich ojców,~Qw2Choćby twoi wygnańcy byli na krańcu nieba, to i stamtąd zgromadzi cię Pan, Bóg twój, i stamtąd cię zabierze,2P_2To wtedy przywróci Pan, Bóg twój, twoich jeńców i zmiłuje się nad tobą, i zgromadzi cię z powrotem ze wszystkich ludów, gdzie cię rozproszył Pan, Bóg twój.FO2I nawrócisz się do Pana, Boga twego, i będziesz słuchał jego głosu zgodnie z tym wszystkim, co ja ci dziś nakazuję, ty i twoi synowie, z całego serca twego i z całej duszy twojej,QN 2Gdy tedy przyjdzie na cię to wszystko, błogosławieństwo i przekleństwo, które ci przedłożyłem, i weźmiesz je sobie do serca pośród wszystkich narodów, dokąd wypędzi cię Pan, Bóg twój, M2- - -,LS2To, co jest zakryte, należy do Pana, Boga naszego, a co jest jawne, do nas i do naszych synów po wieczne czasy, abyśmy wypełniali wszystkie słowa tego zakonu.K#2I wyrwał ich Pan z ich ziemi w gniewie, w zapalczywości i w wielkiej popędliwości, i wyrzucił ich do innej ziemi, jak to jest dzisiaj.J2Rozgorzał więc gniew Pana przeciwko tej ziemi, tak iż przywiódł na nią wszelkie przekleństwo, zapisane w tej księdze.~Iw2A oni poszli i służyli innym bogom i oddawali im pokłon, bogom, których nie znali i których im nie przydzielił.H%2I odpowiedzą: Za to, że opuścili przymierze z Panem, Bogiem swoich ojców, które z nimi zawarł, gdy wyprowadził ich z ziemi egipskiej,Gy2I będą mówić wszystkie narody: Za co Pan uczynił tak tej ziemi? Co za przyczyna tego wielkiego żaru jego gniewu?F 2Cała jej gleba jest siarką, solą i pogorzeliskiem. Nie będzie obsiewana, nic na niej nie wyrośnie, nie wzejdzie na niej żadna trawa. Będzie jak zwaliska Sodomy i Gomory, Admy i Seboim, które Pan obrócił w gruzy w swoim gniewie i zapalczywości.FE2I powie następne pokolenie, wasi synowie, którzy powstaną po was, i cudzoziemiec, który przyjdzie z ziemi dalekiej, gdy zobaczą klęski tej ziemi i schorzenia, którymi ją Pan porazi:D92I odłączy go Pan ku złemu i ze wszystkich plemion izraelskich, zgodnie ze wszystkimi przekleństwami przymierza, zapisanego w księdze tego zakonu.cCA2Pan bowiem nie zechce mu przebaczyć, przeciwnie, wtedy zapłonie gniew Pana i jego zapalczywość na tego męża i spadną na niego wszystkie przekleństwa zapisane w tej księdze, i wymaże Pan jego imię pod niebem,!B=2Który by, słysząc słowa tego zaprzysiężonego przymierza, pochlebiał sobie w swoim sercu, mówiąc: Dobrze mi będzie, choćbym nawet trwał w zatwardziałości swego serca. To doprowadziłoby do tego, że zostałoby zniszczone to, co nawodnione, wraz z tym, co wyschnięte.A'2Niechże nie będzie wśród was mężczyzny ani kobiety, ani rodziny, ani plemienia, których serce odwróciłoby się dziś od Pana, Boga naszego, aby pójść i służyć bogom tych narodów. Niechaj nie będzie wśród was korzenia, wydającego truciznę i piołun,r@_2Widzieliście obrzydliwe ich bałwany i bożki z drzewa i kamienia, ze srebra i złota, jakie są u nich.?{2Wiecie bowiem o tym, jak mieszkaliśmy w ziemi egipskiej, i jak przechodziliśmy pośród narodów, które minęliśmy.>2Ale także z tym, który jest tutaj dziś z nami przed Panem, Bogiem naszym, oraz z tym, którego nie ma tu dziś z nami.N=2 Lecz nie tylko z wami zawieram to przymierze, obwarowane przysięgą,<)2 Aby dziś ustanowić cię swoim ludem, a On będzie twoim Bogiem, jak obiecał i jak przysiągł twoim ojcom, Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.v;g2 Aby pod przysięgą wejść w przymierze z Panem, Bogiem twoim, jakie Pan, Bóg twój, dziś z tobą zawiera,:%2 Wasze dzieci, wasze żony i twój obcy przybysz, który jest w twoim obozie, od tego, który drwa rąbie, aż do tego, który wodę czerpie, 9~~\}}]|~|&{zzlyxwwfwvFuttssrqqpoonnnn?mkllkkjjIihh7gfeeddccbsav``__!^]\\'[ZZ`YuXXWW(VyUTTSRR!QFPeONMML{KJJ`IHH GFFEDCBAA4@???>==/<;;:A9v887w66055S44)3t22<1N00U/..Q-[,++**I))K(''&&.$$#9"0!!y "}r )lv3!|eBv E o ##|\9I9< Kiedy wyprowadzono owych królów do Jozuego, Jozue zwołał wszystkich mężów izraelskich i rzekł do dowódców wojowników, którzy z nim ciągnęli: Zbliżcie się i postawcie swoje nogi na karkach tych królów. Zbliżyli się więc i postawili swoje nogi na ich karkach.$HC< I uczynili tak, i wyprowadzili do niego owych pięciu królów z jaskini króla Jeruzalemu, króla Hebronu, króla Jarmutu, króla Lachiszu, króla Eglonu.uGe< Potem rzekł Jozue: Otwórzcie wejście do jaskini i wyprowadźcie do mnie owych pięciu królów z jaskini.F!< Powrócił cały lud zdrowo do obozu do Jozuego w Makkeda. Nikt nie ośmielił się przeciwko synom izraelskim nawet słowo wypowiedzieć.6Eg< Gdy tedy Jozue i synowie izraelscy wycięli ich w pień w straszliwej rzezi aż do ich całkowitego wytępienia, a ocalałe ich resztki schroniły się w warownych miastach,ND< Wy zaś nie zatrzymujcie się! Ścigajcie waszych nieprzyjaciół, wybijcie pozostających z nich w tyle i nie pozwólcie im wejść do swoich miast, gdyż Pan, Bóg wasz, wydał ich w wasze ręce.C{< I rzekł Jozue: Zatoczcie wielkie kamienie przed wejście do jaskini i postawcie przy niej mężów, aby ich pilnowali,[B1< I doniesiono Jozuemu: Znaleziono pięciu królów, ukrytych w jaskini pod Makkeda.SA!< Lecz owych pięciu królów zbiegło i ukryło się w jaskini pod Makkeda.I@ < Potem Jozue i cały Izrael z nim powrócił do obozu, do Gilgal. ? < A takiego dnia, jak ten nie było ani przedtem, ani potem, aby Pan wysłuchał głosu człowieka, gdyż Pan walczył za Izraela.>< I zatrzymało się słońce, i stanął księżyc, dopóki naród nie zemścił się na swoich nieprzyjaciołach. Czy nie jest to zapisane w Księdze Prawego? I zatrzymało się słońce pośrodku nieba i nie śpieszyło się do zachodu nieomal przez cały dzień.Q=< Wtedy - a było to w dniu, kiedy Pan wydał Amorejczyków w ręce synów izraelskich - powiedział Jozue do Pana wobec Izraela: Słońce, zatrzymaj się w Gibeonie, A ty, księżycu, w dolinie Ajalon! << A gdy, uciekając przed Izraelem, znaleźli się na zboczu Bet-Choron, Pan godził w nich z nieba wielkimi kamieniami aż do Azeka, tak że poginęli. Tych, którzy poginęli od gradu kamieni, było więcej niż tych, których synowie izraelscy wybili mieczem.@;{< Pan wzbudził wśród nich strach przed Izraelem i zadał im wielką klęskę pod Gibeonem i ścigał ich w stronę wzniesienia w Bet-Choron, a bił ich aż do Azeka i aż do Makkeda.U:%< Gdy Jozue napadł na nich znienacka - przez całą noc ciągnął z Gilgal -{9q< I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się ich, gdyż wydam ich w twoje ręce; nikt z nich nie ostoi się przed tobą.c8A< Wyruszył więc Jozue z Gilgal, on, a z nim cały lud wojenny i wszyscy zbrojni mężowie.7< Wtedy mężowie Gibeonu wysłali do Jozuego do obozu w Gilgal poselstwo tej treści: Nie cofaj swojej ręki od sług twoich, przybądź do nas śpiesznie, ocal nas i pomóż nam; bo zebrali się przeciwko nam wszyscy królowie amorejscy, mieszkający w górach.P6< Zebrało się tedy i wyruszyło pięciu królów amorejskich: król Jeruzalemu, król Hebronu, król Jarmutu, król Lachiszu i król Eglonu z całym swoim wojskiem, oblegli Gibeon i nacierali na nie.z5o< Przyjdźcie do mnie i pomóżcie mi zniszczyć Gibeon za to, że zawarło pokój z Jozuem i z synami izraelskimi.:4o< Wysłał więc Adoni-Sedek, król Jeruzalemu, do Hohama, króla Hebronu, do Pireama, króla Jarmutu, do Japii, króla Lachisz, i do Debira, króla Eglonu, poselstwo tej treści:&3G< Zląkł się bardzo, bo Gibeon było wielkim miastem, jako jedno z miast królewskich, większym nawet niż Aj, a wszyscy jego mężczyźni byli wojownikami,2 3< A gdy Adoni-Sedek, król Jeruzalemu, usłyszał, że Jozue zajął Aj i zniszczył je jako obłożone klątwą - bo jak uczynił z Jerychem i jego królem, tak uczynił też z Aj i jego królem - i że mieszkańcy Gibeonu zawarli pokój z Izraelem, i przebywali wśród nich,)1M< Ale Jozue przeznaczył ich w tym dniu do rąbania drzewa i noszenia wody dla zboru i dla ołtarza Pana aż do dnia dzisiejszego w miejscu, które miał wybrać.Z0/< Tak im też uczynił: wyrwał ich z ręki synów izraelskich i ci ich nie zabili.t/c< Otóż teraz jesteśmy w twoim ręku; co ci się dobrym i słusznym wydaje, aby z nami uczynić, to uczyń.K.< A oni odpowiedzieli Jozuemu: Słudzy twoi dowiedzieli się jako o rzeczy pewnej, że Pan, Bóg twój, nakazał Mojżeszowi, słudze swemu, oddać wam całą tę ziemię i wytępić wszystkich mieszkańców tej ziemi przed waszym nadejściem. Baliśmy się więc bardzo z waszego powodu o nasze życie i tak postąpiliśmy.-y< Będziecie więc przeklęci i nigdy nie zostaniecie zwolnieni od rąbania drzewa i noszenia wody dla domu mojego Boga.,< Jozue przywołał ich i rzekł do nich: Dlaczego oszukaliście nas, mówiąc: Jesteśmy z bardzo daleka, skoro mieszkacie wpośród nas.!+=< Powiedzieli im więc przełożeni: Pozostaną przy życiu, lecz będą rąbali drzewo i nosili wodę dla całego zboru, jak powiedzieli im przełożeni.*y< Lecz to im uczynimy, skoro pozostawimy ich przy życiu, aby nie spadł na nas gniew z powodu złożonej im przysięgi. )< Wtedy rzekli wszyscy przełożeni do całego zboru: Zaprzysięgliśmy im to na Pana, Boga Izraela, i teraz nie możemy ich tknąć.+(Q< Synowie izraelscy nie pozabijali ich, ponieważ przełożeni zboru zaprzysięgli im to na Pana, Boga Izraela. Cały zbór jednak szemrał przeciwko przełożonym.'< Wyruszyli więc synowie izraelscy i trzeciego dnia dotarli do ich miast; a miastami tymi były: Gibeon, Kefira, Beerot i Kiriat-Jearim.w&i< Ale w trzy dni po zawarciu z nimi przymierza dowiedzieli się, że są z bliska i że mieszkają wśród nich.y%m< Jozue zawarł z nimi pokój i przymierze, że zachowa ich przy życiu, a przełożeni zboru im to zaprzysięgli.l$S< Wtedy mężowie izraelscy przyjęli nieco z ich żywności na drogę, ale wyroczni Pana nie pytali.!#=< Te łagwie na wino, które były nowe, kiedy je napełnialiśmy, są oto popękane; te szaty nasze i sandały są zdarte z powodu bardzo dalekiej drogi.%"E< Ten chleb nasz był jeszcze ciepły, gdy zaopatrywaliśmy się weń w domach naszych na drogę, wyruszając do was, teraz zaś jest już suchy i pokruszony.`!;< Rzekli więc do nas nasi starsi i wszyscy mieszkańcy naszej ziemi: Weźcie z sobą żywność na drogę i wyjdźcie na ich spotkanie, i powiedzcie im: Jesteśmy waszymi sługami, zawrzyjcie więc z nami przymierze.* O< I o wszystkim, co uczynił obu królom amorejskim z tamtej strony Jordanu, Sychonowi, królowi Cheszbonu, i Ogowi, królowi Baszanu, który mieszkał w Asztarot.3a< Oni odpowiedzieli mu: Z bardzo dalekiej ziemi przybyli słudzy twoi dla imienia Pana, Boga twego; słyszeliśmy bowiem wieść o nim i o wszystkim, co uczynił w Egipcie;{q< Oni zaś rzekli do Jozuego: Sługami twoimi jesteśmy. A Jozue rzekł do nich: Kim jesteście i skąd przybywacie?  < A mężowie izraelscy odpowiedzieli Chiwwijczykom: Może mieszkacie wpośród nas, jakże więc mamy zawrzeć z wami przymierze?!=< I przyszli do Jozuego do obozu w Gilgal i rzekli do niego i do mężów izraelskich: Przybyliśmy z dalekiego kraju, zawrzyjcie więc z nami przymierze.'< Włożyli na swoje nogi zdarte i połatane sandały, a na siebie zniszczone szaty; wszystek zaś ich chleb na drogę był suchy i pokruszony.9m< Postanowili także użyć podstępu. Wybrali się w drogę, zaopatrzeni w żywność, wzięli z sobą stare worki na swoje osły i stare, popękane i połatane łagwie na wino,^7< Lecz mieszkańcy Gibeonu, usłyszawszy o tym, jak Jozue postąpił z Jerychem i z Aj,S!< Połączyli się, aby jednomyślnie podjąć walkę z Jozuem i z Izraelem. < A gdy usłyszeli o tym wszyscy królowie, którzy mieszkali z tamtej strony Jordanu, w górach i na nizinach oraz na całym wybrzeżu Wielkiego Morza aż do Libanu, więc Chetejczycy, Amorejczycy, Kananejczycy, Peryzyjczycy, Chiwwijczycy i Jebuzejczycy,W)<#Nie było ani jednego słowa, które Mojżesz nakazał, którego by Jozue nie odczytał wobec całego zgromadzenia izraelskiego, także wobec kobiet, dzieci i obcych przybyszów, którzy z nimi przestawali. <"Potem odczytał wszystkie słowa zakonu, błogosławieństwa i przekleństwa, wszystko tak, jak było napisane w księdze zakonu. <!Cały Izrael ze swoimi starszymi, przełożonymi i sędziami, zarówno obcy przybysze jak i tubylcy, stali z jednej i drugiej strony Skrzyni, naprzeciw kapłanów Lewitów, noszących Skrzynię Przymierza Pana, przy czym jedna jego połowa zwrócona była ku górze Garizim, a druga połowa ku górze Ebal, jak poprzednio Mojżesz, sługa Pana, nakazał błogosławić lud izraelski.jO< Tam też sporządził na kamieniach odpis zakonu, jaki Mojżesz spisał wobec synów izraelskich.hK<Jak nakazał synom izraelskim Mojżesz, sługa Pana, jak jest napisane w księdze zakonu Mojżeszowego: ołtarz z nie ciosanych kamieni, nie obrabianych żelazem. Na nim złożono Panu ofiary całopalne i ofiary pojednania.N<Wtedy zbudował Jozue ołtarz dla Pana, Boga Izraela, na górze Ebal,y<Król Aj natomiast wisiał na drzewie aż do wieczora, a gdy słońce zaszło, Jozue kazał zdjąć jego zwłoki z drzewa i porzucić je u wejścia do bramy miasta. Wzniesiono nad nim wielki stos kamieni, który istnieje aż do dnia dzisiejszego.mU<Jozue spalił Aj i zrobił z niego kupę gruzu po wieczne czasy, pustkowie aż do dnia dzisiejszego,lS<Jedynie bydło i łupy tego miasta zabrał Izrael dla siebie zgodnie z nakazem Pana, danym Jozuemu. <Jozue nie cofnął ręki, którą wyciągnął z oszczepem, dopóki nie zostali wybici wszyscy obłożeni klątwą mieszkańcy Aj.r _<Wszystkich poległych w owym dniu mężczyzn i kobiet było dwanaście tysięcy, wszystko mieszkańcy Aj.o Y<Gdy Izrael wyciął w pień wszystkich mieszkańców Aj w otwartym polu i na pustyni, gdzie ich ścigali, i gdy już wszyscy aż do ostatniego polegli od miecza, zwrócił się cały Izrael przeciwko Aj i pobił je ostrzem miecza.G  <Króla Aj zaś pojmali żywcem i przyprowadzili go do Jozuego.5 e<Tamci wyszli z miasta przeciwko nim i dostali się między Izraelitów z jednej i z drugiej strony. Ci zaś rozgromili ich tak, że nikt się nie ostał i nikt nie uszedł,#A<Jozue bowiem i cały Izrael, widząc, że ludzie z zasadzki zajęli miasto i że dym z miasta wznosi się ku górze, zawrócili i uderzyli na mężów Aj.r_<Wtem obejrzeli się mężowie z Aj i zobaczyli, jak dym z miasta wznosi się ku niebu, i nie mieli siły do ucieczki ani w tę, ani w tamtą stronę. Lud zaś, który uciekał w stronę pustyni, zwrócił się przeciwko ścigającym.#A<Gdy wyciągnął swoją rękę, ludzie z zasadzki szybko zerwali się ze swego miejsca, pobiegli i wtargnęli do miasta, zajęli je i szybko je podpalili.F<Wtedy rzekł Pan do Jozuego: Wyciągnij oszczep, który masz w ręce, w kierunku Aj, bo wydam je w twoją rękę. Jozue wyciągnął oszczep, który miał w swojej ręce, w kierunku miasta.<W Aj i w Betel nie pozostał ani jeden mąż, który by nie był wyruszył za Izraelem; pozostawili miasto otwarte i ścigali Izraela.<Wtedy zwołano całą ludność, która była w mieście, aby ich ścigano. Ścigali więc Jozuego i zostali odciągnięci od miasta.dC<Jozue i cały Izrael udawali, że są przez nich rozgromieni i uciekali w kierunku pustyni.jO<Gdy to król Aj ujrzał, on i cały jego lud, mężowie miasta, wyruszyli śpiesznie wczesnym rankiem na zbocze na skraju Araba, aby walczyć z Izraelem. Nie wiedział jednak, że za miastem jest zastawiona na niego zasadzka.,S< Ustawili też lud, cały obóz po stronie północnej od miasta, a straż tylną po stronie zachodniej od miasta; Jozue zaś udał się tej nocy na środek doliny.< Następnie wziął około pięciu tysięcy mężów i ustawił ich jako zasadzkę między Betel a Aj, na zachód od miasta.1~]< Cały zbrojny lud, który był z nim, ciągnął naprzód, dotarł do miasta i rozłożył się po stronie północnej miasta Aj, tak że między nim a Aj była dolina.{}q< Nazajutrz Jozue wstał wczesnym rankiem, odbył przegląd ludu i ruszył ze starszymi Izraela na czele ludu do Aj.(|K< I odprawił ich Jozue, a oni poszli, aby zrobić zasadzkę, i rozłożyli się między Betel i Aj, na zachód od Aj. Jozue zaś spędził tę noc wśród ludu.x{k<Gdy zaś zajmiecie miasto, podpalicie je. Uczynicie tak zgodnie ze słowem Pańskim. Oto taki jest mój rozkaz._z9<Wy wypadniecie z zasadzki i zajmiecie miasto, a Pan, Bóg wasz, wyda je w wasze ręce.$yC<Oni wyjdą za nami, aż ich odciągniemy od miasta, bo powiedzą sobie: Uciekają przed nami, jak poprzednio. Podczas gdy my będziemy przed nimi uciekali,x1<Ja zaś i cały lud, który pozostanie przy mnie, zbliżymy się do miasta. A gdy oni ruszą na nas jak poprzednio, będziemy przed nimi uciekać,w5<Nakazawszy im: Oto wy ustawicie się jako zasadzka dla miasta od jego tyłów. Nie oddalajcie się bardzo od miasta i bądźcie wszyscy w pogotowiu.v<Ruszył tedy Jozue i cały zbrojny lud przeciwko Aj. Jozue wybrał trzydzieści tysięcy dzielnych wojowników i wyprawił ich nocą,Hu <A postąpisz z Aj i z jego królem tak, jak postąpiłeś z Jerychem i jego królem. Możecie jednak podzielić między siebie jego łupy i bydło. Zastaw na miasto zasadzkę od jego tyłów.Gt <I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się i nie lękaj się! Weź z sobą cały zbrojny lud, powstań i wyrusz do Aj. Patrz, oto Ja wydam w twoje ręce króla Aj z jego ludem, miastem i ziemią.Ps<Następnie wznieśli nad nim wielki stos kamieni, który jest tam do dnia dzisiejszego, Pan zaś uśmierzył swój płomienny gniew. Dlatego to miejsce nazywa się do dnia dzisiejszego doliną Achor.9rm<I rzekł Jozue: Jak ty sprowadziłeś na nas nieszczęście, tak niech dziś Pan sprowadzi na ciebie nieszczęście! I ukamienował go cały Izrael. Spalili ich i ukamienowali.`q;<Wtedy Jozue wziął Achana, syna Zeracha, srebro, płaszcz i sztabę złota, jego synów i córki, jego woły, osły i owce, namiot i całe jego mienie, a cały Izrael był z nim, i zaprowadzili ich do doliny Achor.vpg<Zabrali je z namiotu i przynieśli do Jozuego i do wszystkich synów izraelskich, i złożyli je przed Panem.o<Wysłał więc Jozue posłańców, którzy pobiegli do namiotu, i oto był on zakopany w jego namiocie, a srebro na spodzie.|ns<Ujrzałem wśród łupów piękny płaszcz babiloński, dwieście sykli srebra i jedną sztabę złota wagi pięćdziesięciu sykli. Zapragnąłem ich i zabrałem je. Oto są one zakopane w ziemi w obrębie mojego namiotu, a srebro na spodzie.m<I Achan, odpowiadając Jozuemu, rzekł: Zaiste, ja zgrzeszyłem przeciwko Panu, Bogu Izraela. Postąpiłem mianowicie tak:,lS<Wtedy Jozue rzekł do Achana: Synu mój, oddaj Panu, Bogu Izraela, chwałę i złóż mu wyznanie. Oznajmij mi to, co uczyniłeś, niczego przede mną nie ukrywaj!k%<Potem kazał wystąpić jego rodzinie według mężów, a los padł na Achana, syna Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha, z plemienia Judy.(jK<Potem kazał wystąpić rodom Judy, a los padł na ród Zeracha. Potem kazał wystąpić rodowi Zeracha, rodzina za rodziną, a los padł na rodzinę Zabdiego.pi[<Jozue wstał wcześnie rano i kazał Izraelowi wystąpić według plemion, a los padł na plemię Judy.nhW<Kto zaś zostanie przychwycony na tym, że posiada to, co jest obłożone klątwą, ten zostanie spalony ogniem ze wszystkim, co do niego należy, ponieważ naruszył przymierze Pana i dopuścił się rzeczy nikczemnej w Izraelu.g<Jutro rano wystąpicie według waszych plemion. Plemię, które Pan przez los wyznaczy, wystąpi według rodów, a ród, który Pan przez los wyznaczy, wystąpi według rodzin, rodzina zaś, którą Pan przez los wyznaczy, wystąpi według mężów.3fa< Wstań! Poświęć lud i powiedz: Poświęćcie się na jutro, gdyż tak mówi Pan, Bóg Izraela: To, co jest obłożone klątwą, jest pośród ciebie, Izraelu. Nie będziesz mógł ostać się wobec swoich nieprzyjaciół, dopóki nie usuniecie spośród siebie tego, co jest obłożone klątwą. e< Dlatego nie mogą synowie izraelscy ostać się wobec swoich nieprzyjaciół, ale podają tyły swoim nieprzyjaciołom, bo sami zostali obłożeni klątwą. Nie pozostanę nadal z wami, jeżeli nie usuniecie spośród siebie tego, co jest obłożone klątwą.4dc< Izrael zgrzeszył: Naruszyli moje przymierze, które im narzuciłem. Wzięli nieco z tego, co było obłożone klątwą, ukradli, zataili i włączyli to do swoich rzeczy.Ic < A Pan rzekł do Jozuego: Wstań! Czemu leżysz twarzą do ziemi?3ba< Usłyszą to Kananejczycy i wszyscy mieszkańcy tej ziemi, zwrócą się przeciwko nam i wytępią imię nasze z tej ziemi. Co wtedy uczynisz dla wielkiego imienia twego?iaM<O Panie, Cóż mam powiedzieć, gdy oto Izrael odwrócił się tyłem do swoich nieprzyjaciół?J`<I rzekł Jozue: Ach, Panie, Panie mój, dlaczego przeprowadziłeś ten lud przez Jordan? Czy aby wydać nas w ręce Amorejczyków na zagładę? Obyśmy byli pozostali po tamtej stronie Jordanu!/_Y<Wtedy Jozue rozdarł swoje szaty i padł twarzą na ziemię przed Skrzynią Pana i leżał tak aż do wieczora, on i starsi izraelscy, i sypali proch na swoje głowy.N^<A mężowie z Aj zabili z nich około trzydziestu sześciu mężów i gonili ich od bramy miasta aż do kamieniołomów, i pobili ich na zboczu. Stopniało przeto serce ludu i stało się jak woda.g]I<I wyruszyło tam z ludu około trzech tysięcy mężów, lecz uciekli oni przed mężami z Aj,T\#<A kiedy wrócili do Jozuego, rzekli do niego: Niech nie wyrusza cały lud. Niech wyruszy około dwóch albo trzech tysięcy mężów i uderzy na Aj. Nie trudź tam całego ludu, bo tamtych jest niewielu.U[%<I wysłał Jozue mężów z Jerycha do Aj, które jest koło Bet-Awen na wschód od Betel, i rzekł do nich: Idźcie i przeprowadźcie wywiad w tej ziemi. Mężowie ci poszli i przeprowadzili wywiad w Aj.Z <Lecz synowie izraelscy targnęli się na to, co było obłożone klątwą. Achan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z plemienia Judy, wziął nieco z tego, co było obłożone klątwą. Wtedy zapłonął gniew Pana przeciwko synom izraelskim.MY<I był Pan z Jozuem, a wieść o nim rozeszła się po całym kraju.pX[<W tym czasie kazał Jozue ludowi złożyć przysięgę: Przeklęty będzie przed Panem mąż, który podejmie odbudowę tego miasta, Jerycha! Na swoim pierworodnym założy jego fundament i na swoim najmłodszym postawi jego bramy.yWm<Nierządnicę Rachab, rodzinę jej ojca i wszystko, co miała, zachował Jozue przy życiu. Zamieszkała ona wśród Izraela po dzień dzisiejszy, ponieważ ukryła posłańców, których wysłał Jozue, aby przeprowadzili wywiad w Jerychu.V9<Miasto zaś wraz ze wszystkim, co w nim było, spalili ogniem, a tylko srebro i złoto oraz przedmioty z miedzi i żelaza oddali do skarbca domu Pana.]U5<I poszli młodzieńcy, którzy przeprowadzili wywiad, i wyprowadzili Rachab, jej ojca i matkę, jej braci, i wszystkich jej najbliższych, całą jej rodzinę wyprowadzili i umieścili ich poza obozem izraelskim.WT)<Do obu zaś mężów, którzy przeprowadzili wywiad w tej ziemi, rzekł Jozue: Idźcie do domu nierządnicy i wyprowadźcie stamtąd tę kobietę i wszystkich jej najbliższych, jak to jej przysięgliście. S <I wyrznęli do nogi ostrzem miecza wszystko, co było w mieście, mężczyzn i kobiety, młodych i starych, woły, owce i osły.rR_<Wtedy lud wzniósł okrzyk bojowy i zatrąbili na trąbach. A gdy lud usłyszał głos trąb, wzniósł potężny okrzyk bojowy i mur rozpadł się w miejscu, lud zaś wkroczył do miasta, każdy prosto przed siebie i zdobyli miasto.sQa<Wszystko srebro i złoto oraz przedmioty z miedzi i żelaza poświęcone są Panu; wejdą do skarbca Pana.]P5<Wystrzegajcie się tylko tego, co jest pod klątwą, abyście nie zabierali nic z tego, co obłożyliście klątwą, i abyście przez to nie narazili na klątwę obozu Izraela i nie wtrącili go w nieszczęście.hOK<A miasto to i wszystko, co w nim się znajduje, będzie pod klątwą Pana: Tylko Rachab, nierządnica, pozostanie przy życiu, ona i wszyscy, którzy są z nią w domu, ponieważ ukryła posłańców, których wysłaliśmy.N<Za siódmym razem, gdy kapłani zatrąbili na trąbach, rzekł Jozue do ludu: Wznieście okrzyk bojowy, gdyż Pan dał wam to miasto.+MQ<Ale siódmego dnia wstali wcześnie, gdy wzeszła zorza poranna, i obeszli miasto w ten sam sposób, lecz siedem razy. Tylko tego dnia obeszli miasto siedem razy.qL]<Także w drugim dniu obeszli miasto jeden raz, po czym wrócili do obozu. Tak czynili przez sześć dni.xKk< A siedmiu kapłanów, niosących przed Skrzynią Pana siedem trąb z baranich rogów, bez ustanku trąbiło na trąbach, zbrojni zaś szli przed nimi, a straż tylna kroczyła za Skrzynią Pana, przy czym bez ustanku trąbiono na trąbach.IJ < Jozue wstał wcześnie rano i kapłani ponieśli Skrzynię Pana, I< I zarządził, że Skrzynia Pana obeszła miasto wokoło, raz je okrążając. Potem weszli do obozu i pozostali przez noc w obozie.gHI< Ludowi zaś Jozue przykazał: Nie wznoście okrzyku bojowego i nie podnoście swego głosu, i niech z waszych ust nie wyjdzie słowo aż do dnia, kiedy wam powiem: Wznieście okrzyk bojowy. Wtedy wzniesiecie okrzyk bojowy. G< Zbrojni szli przed kapłanami, trąbiącymi na trąbach, straż tylna zaś szła za Skrzynią, trąbiąc bez ustanku na trąbach.CF<A gdy Jozue powiedział to ludowi, ruszyło siedmiu kapłanów, niosących siedem trąb z baranich rogów przed Panem i trąbili na trąbach; zaś Skrzynia Przymierza Pana szła za nimi.oEY<Do ludu zaś rzekł: Ruszajcie i obejdźcie miasto wokoło, a zbrojni niech idą przed Skrzynią Pana.CD<Wtedy Jozue, syn Nuna, przywołał kapłanów i rzekł do nich: Podnieście Skrzynię Przymierza, a siedmiu kapłanów niech poniesie siedem trąb z baranich rogów przed Skrzynią Pana.kCQ<A gdy będą przeciągle trąbić na baranich rogach i wy usłyszycie głos trąb, niech cały lud wzniesie głośny okrzyk bojowy. Wtedy mur miasta rozpadnie się w miejscu, a lud wkroczy do niego, każdy prosto przed siebie.?By<Siedmiu kapłanów nieść będzie przed Skrzynią siedem trąb z baranich rogów. W siódmym dniu zaś obejdziecie miasto siedem razy, a kapłani będą trąbić na baranich rogach.~Aw<Obejdziecie miasto wokoło, wy, wszyscy wojownicy, okrążając je jeden raz. Tak będziesz robił przez sześć dni.s@a<Wtedy Pan rzekł do Jozuego: Oto oddaję w twoje ręce Jerycho, jego króla i wszystkich jego wojowników.? {<Jerycho zaś było zewnątrz i wewnątrz zamknięte przed synami izraelskimi. Nikt nie mógł ani wyjść, ani wejść.><A wódz wojska Pana rzekł do Jozuego: Zdejm z nóg sandały swoje, bo miejsce, na którym stoisz, jest święte. I Jozue tak uczynił.E=<A ten odpowiedział: Nie, ale jestem wodzem wojska Pana; przyszedłem teraz. Wtedy Jozue upadł twarzą na ziemię, oddał mu pokłon i rzekł do niego: Co rozkaże mój pan słudze swemu?y<m< A gdy Jozue był pod Jerychem, zdarzyło się, że podniósł swoje oczy i ujrzał stojącego naprzeciw siebie męża z wydobytym mieczem w ręku. Jozue podszedł do niego i zapytał go: Czy należysz do nas, czy do naszych nieprzyjaciół?;3< Gdy jedli z płodów ziemi, rano ustała manna i synowie izraelscy nie otrzymywali już manny, lecz w tym roku jedli z plonów ziemi kanaanejskiej.q:]< Nazajutrz po święcie Paschy jedli z płodów ziemi przaśniki i prażone ziarno. W tym właśnie dniu,9< A gdy synowie izraelscy rozłożyli się obozem w Gilgal, obchodzili Paschę czternastego dnia miesiąca wieczorem na polach Jerycha.8 < I rzekł Pan do Jozuego: Dzisiaj zdjąłem z was hańbę Egiptu. Miejscowość ta nazywa się Gilgal aż do dnia dzisiejszego.q7]<A kiedy zakończono obrzezanie całego narodu, pozostali na miejscu w obozie, aż powrócili do zdrowia,6 <Ich to, synów, których wzbudził na ich miejsce, Jozue obrzezał, bo byli nieobrzezani, albowiem w drodze ich nie obrzezano.B5<Gdyż przez czterdzieści lat szli synowie izraelscy przez pustynię, aż wymarł wszystek lud, wojownicy, którzy wyszli z Egiptu, gdyż nie usłuchali głosu Pana; Pan bowiem przysiągł im, że nie da im oglądać ziemi, którą przysiągł Pan ich ojcom, że nam ją da, ziemię opływającą w mleko i miód.4<Cały zaś lud, który wyszedł, był obrzezany, ale ludu, który urodził się w drodze na pustyni, po wyjściu z Egiptu, nie obrzezano.43c<A oto powód, dla którego Jozue ich obrzezał: cały lud rodzaju męskiego, który wyszedł z Egiptu, wszyscy wojownicy, zmarli w drodze na pustyni, po wyjściu z Egiptu.e2E<I zrobił sobie Jozue noże z krzemienia, i obrzezał synów izraelskich na wzgórzu Aralot.u1e<W tym czasie rzekł Pan do Jozuego: Zrób sobie krzemienne noże i obrzeż synów izraelskich po raz wtóry..0 Y<Gdy tedy usłyszeli wszyscy królowie amorejscy, mieszkający po tamtej stronie Jordanu na zachodzie, i wszyscy królowie kananejscy nad morzem, że Pan wysuszył wody Jordanu przed synami izraelskimi, aż się przeprawili, zwątpiło ich serce i nie mieli już odwagi wobec synów izraelskich./}<Aby poznały wszystkie ludy ziemi, że ręka Pana jest mocna, i abyście się bali Pana, Boga waszego, po wszystkie dni.M.<Gdyż Pan, Bóg wasz, wysuszył wody Jordanu przed wami, aż się przeprawiliście, podobnie jak Pan, Bóg wasz, uczynił z Morzem Czerwonym, które wysuszył przed nami, aż się przeprawiliśmy,[-1<Pouczcie waszych synów, mówiąc: Suchą nogą przeszedł tu Izrael przez Jordan,,<I rzekł do synów izraelskich: Gdy w przyszłości wasi potomkowie pytać się będą swoich ojców: Co znaczą te kamienie?U+%<A owe dwanaście kamieni, które zabrali z Jordanu, postawił Jozue w Gilgal* <Lud wyszedł z Jordanu dziesiątego dnia pierwszego miesiąca i rozłożył się obozem w Gilgal po wschodniej stronie Jerycha.P)<A kiedy kapłani, niosący Skrzynię Przymierza Pana wyszli z Jordanu i stopy ich stanęły na suchym lądzie, wróciły wody Jordanu na swoje miejsce i jak przedtem wszędzie wystąpiły z brzegów.=(w<Wtedy Jozue rozkazał kapłanom: Wyjdźcie z Jordanu.R'<Rozkaż kapłanom, niosącym Skrzynię Świadectwa, aby wyszli z Jordanu. &=<I rzekł Pan do Jozuego:%<W tym dniu wywyższył Pan Jozuego na oczach całego Izraela i bali się go, jak bali się Mojżesza przez całe jego życie.v$g< Około czterdziestu tysięcy zbrojnych wojowników przeprawiło się przed Panem do walki na stepach Jerycha.#7< Synowie Rubena zaś i synowie Gada oraz połowa plemienia Manassesa przeprawili się uzbrojeni przed synami izraelskimi, jak im Mojżesz powiedział.h"K< A kiedy lud zakończył przeprawę, przeszła też Skrzynia Pana i kapłani przed całym ludem.O!< Kapłani zaś, niosący Skrzynię, stali pośrodku Jordanu, aż wykonano wszystko, co Pan kazał Jozuemu powiedzieć ludowi, tak jak Mojżesz nakazał Jozuemu. Lud zaś śpiesznie się przeprawiał.- U< Postawił też Jozue dwanaście kamieni pośrodku Jordanu w miejscu, gdzie stały nogi kapłanów niosących Skrzynię Przymierza. Są one tam do dnia dzisiejszego.}<I uczynili synowie izraelscy tak, jak nakazał Jozue: wydobyli dwanaście kamieni ze środka Jordanu, jak powiedział Pan do Jozuego, według liczby plemion izraelskich, i przynieśli je z sobą na miejsce, gdzie mieli nocować, i tam je złożyli._9<Odpowiecie im, że wody Jordanu zostały rozdzielone przed Skrzynią Przymierza Pana, gdy przechodziła przez Jordan; zostały rozdzielone wody Jordanu, i te kamienie są dla synów izraelskich pamiątką na wieki.{<Aby to było znakiem pośród was, gdy wasze dzieci w przyszłości pytać się będą: Co znaczą dla was te kamienie?B<I rzekł do nich: Przejdźcie przed Skrzynią Przymierza Pana, Boga waszego, na środek Jordanu i przynieście każdy na swoich barkach jeden kamień według liczby plemion izraelskich,<Jozue przywołał więc dwunastu mężów, których wyznaczył spośród synów izraelskich, po jednym z każdego plemienia,I <I nakażcie im: Wydobądźcie ze środka Jordanu, stamtąd, gdzie stały nogi kapłanów, dwanaście kamieni, przynieście je ze sobą i złóżcie na miejscu, gdzie dziś będziecie nocować.P<Weźcie sobie z ludu dwunastu mężów, po jednym z każdego plemienia,V )<Gdy tedy cały lud zakończył przeprawę przez Jordan, rzekł Pan do Jozuego:Z/<Kapłani niosący Skrzynię Przymierza Pana stanęli pewnie na suchym gruncie pośrodku Jordanu, a cały Izrael przeprawiał się po suchej ziemi, aż wreszcie cały naród zakończył przeprawę przez Jordan.<Wody zatrzymały się: płynące z góry stanęły jak jeden wał w znacznej odległości od miasta Adam, położonego w bok od Zartan, a płynące w kierunku morza stepowego, Morza Słonego, znikły zupełnie i lud przeprawił się naprzeciw Jerycha.C<I gdy niosący Skrzynię doszli do Jordanu, a nogi kapłanów niosących Skrzynię zanurzyły się w przybrzeżnej wodzie - Jordan bowiem przez cały okres żniwa występuje z brzegów -<Gdy więc lud wyruszył ze swoich namiotów, aby przejść przez Jordan, i kapłani, niosący Skrzynię Przymierza, szli przed ludem,?y< Gdy zaś stopy kapłanów, niosących Skrzynię Pana, władcy całej ziemi, staną w wodzie Jordanu, wody Jordanu zostaną rozdzielone i wody płynące z góry staną jak jeden wał.b?< Weźcie sobie więc dwunastu mężów z plemion izraelskich, po jednym na każde plemię.U%< Oto Skrzynia Przymierza Pana całej ziemi przejdzie przed wami przez Jordan.[1< Jozue rzekł: Po tym poznacie, że Bóg żywy jest pośród was i że na pewno wypędzi przed wami Kananejczyków, Chetejczyków, Chiwwijczyków, Peryzyjczyków, Girgazyjczyków, Amorejczyków i Jebuzejczyków.q]< Po czym rzekł Jozue do synów izraelskich: Zbliżcie się tu i posłuchajcie słów Pana, Boga waszego. <Ty zaś nakaż kapłanom, niosącym skrzynię Przymierza: Gdy dojdziecie do samych wód Jordanu, zatrzymajcie się w Jordanie. 7<A Pan rzekł do Jozuego: Dzisiaj zacznę cię wywyższać na oczach całego Izraela, który pozna, że jak byłem z Mojżeszem, tak będę i z tobą. 9<Do kapłanów zaś Jozue rzekł: Podnieście Skrzynię Przymierza i przejdźcie przed ludem. Podnieśli więc Skrzynię Przymierza i szli przed ludem.\ 3<A Jozue rzekł do ludu: Poświęćcie się, bo jutro Pan dokona wśród was cudów. D~}||R{dzz7yyx\wvvou?t9ssErrjqq%ppofnnmm l_kjj-iwhh2gg*fTemedcJbraa0`l_^]]x]B] \\\y\G\[[[w[;[ZZyZ9YlYX%WW V-UTTOSSdRR$QQ>PP4POONNMtM(LLEKwKJII9HH>GuGFvEEJDYCCB(A=@v??7>==G<<;t::b9f8^766F55 44<33e22'11f1G1&10000F0(0///V/(....`.>.----E- ,,A,++++e+?****]*9)))n)#(v''g&&y%%?$$)#""! EBF0kTS;aV5T  ~\wZu1 z7:1<Nadto wszystkie osiedla, które są wokoło tych miast aż do Baalat-Beer, Ramy Negebu. To było dziedzictwo plemienia Symeona według ich rodów.@9}<Ain, Rimmon, Eter, Aszan; cztery miasta z ich osiedlami.A8<Bet-Lebaot, Szaruchen; miast trzynaście z ich osiedlami.*7Q<Siklag, Bet-Markabot, Chasar-Susa,6;<Eltolad, Betul, Chorma,!5?<Chasar-Szual, Bala, Esem,A4<Do dziedzictwa ich należały: Beer-Szeba, Szeba, Molada,3 <A drugi los padł dla Symeona, dla plemienia synów Symeona według ich rodów; dziedzictwo ich było wśród dziedzictwa synów Judy.%2E<Sela, Elef i Jebus - to jest Jeruzalem - Gibea i Kiriat-Jearim, miast czternaście z ich osiedlami. To jest dziedzictwo synów Beniamina według ich rodów.1;<Rekem, Jirpeel, Tarala,05<Mispe, Kefira, Mosa,/7<Gibeon, Rama, Beerot,F.<Kefar-Ammonai, Ofni i Geba, miast dwanaście z ich osiedlami.-1<Awwim, Para, Ofra,#,C<Bet-Araba, Semaraim, Betel,h+K<A miastami plemienia synów Beniamina według ich rodów są: Jerycho, Bet-Chogla i Emek-Kesis.*<Granicę od strony wschodniej stanowi Jordan. W tych granicach mieści się dziedzictwo synów Beniamina według ich rodów.G) <Następnie granica biegnie na północ do grzbietu górskiego Bet-Chogla, a kończy się przy północnej zatoce Morza Słonego, u południowego ujścia Jordanu. To jest granica południowa.k(Q<Potem ciągnie się dalej na północ do grzbietu górskiego Bet-Araba i schodzi w dół do Araba.0'[<Następnie skręca na północ, dochodzi do En-Szemesz, dalej do Gelilot, które leży naprzeciw Wzniesienia Adummim i schodzi w dół do kamienia Bohana, syna Rubena,~&w<Potem granica schodzi w dół do skraju góry, która leży na wschód od doliny Ben-Hinnom, a na północ od niziny Refaim, schodzi zaś w dół do doliny Ben-Hinnom na południe od grzbietu górskiego Jebuzejczyków i dalej od źródła Rogel.%<A strona południowa zaczyna się od krańca Kiriat-Jearim. Granica biegnie na zachód i dochodzi do źródła Me-Neftoach.s$a<Potem granica skręca i po stronie zachodniej zawraca na południe, począwszy od góry, która leży naprzeciw Bet-Choron na południu, a kończy się w Kiriat-Baal, to jest w judzkim mieście Kiriat-Jearim. To jest strona zachodnia.L#< Stamtąd granica biegnie do Luz na południe od grzbietu górskiego Luz - to jest Betel - następnie granica schodzi do Atarot-Addar w stronę góry, leżącej na południe od dolnego Bet-Choron.]"5< Granica ich po stronie północnej zaczyna się od Jordanu, potem granica ciągnie się do grzbietu górskiego na północ od Jerycha i wznosi się w kierunku zachodnim do gór i kończy się na pustyni Bet-Awen. !;< I padł los dla plemienia synów Beniamina według ich rodów, mianowicie obszar ich wylosowanego działu wypadł między synami Judy a synami Józefa. < A Jozue rzucił dla nich losy przed Panem w Sylo i rozdzielił tam ziemię między synów izraelskich, każdemu jego dział."?< Mężowie ci poszli, obeszli ziemię i sporządzili jej opis w księdze według miast w siedmiu częściach, a potem przyszli do Jozuego do obozu w Sylo.<Tedy mężowie ci ruszyli w drogę, Jozue zaś nakazał tym, którzy wyruszyli, aby sporządzili opis ziemi, mówiąc: Ruszajcie i obejdźcie ziemię, sporządźcie jej opis i powróćcie do mnie, a wtedy ja rzucę dla was losy tutaj przed Panem w Sylo.}<Gdyż Lewici nie mają działu wśród was, lecz kapłaństwo Pana jest ich dziedzictwem, zaś Gad, Ruben i połowa plemienia Manassesa otrzymali już swoje dziedzictwo po tamtej stronie Jordanu na wschodzie, które nadał im Mojżesz, sługa Pana.9<Wy zaś sporządźcie opis ziemi podzielonej na siedem części i przynieście mi go tutaj, a ja rzucę dla was losy tutaj przed Panem, Bogiem naszym.#A<Podzielcie ją między sobą na siedem części. Juda pozostanie na swoim obszarze na południu, a ród Józefa pozostanie na swoim obszarze na północy.G <Wybierzcie sobie po trzech mężów z każdego plemienia, a ja ich wyślę; niech wyruszą, obejdą ziemię i opiszą ją zgodnie z jej przydziałem dla nich, a potem niech przyjdą do mnie.+Q<Jozue rzekł więc do synów izraelskich: Dokąd będziecie zwlekać z tym, by pójść i objąć w posiadanie ziemię, którą dał wam Pan, Bóg ojców waszych?wi<Pozostało jednak wśród synów izraelskich siedem plemion, którym ich dziedzictwa jeszcze nie przydzielono.  <I zgromadził się cały zbór synów izraelskich w Sylo, i umieścił tam namiot Zgromadzenia, bo kraj był już przez nich podbity.V'<Lecz będziecie mieli także góry; a ponieważ to jest las, więc wykarczujecie go i posiądziecie go aż do jego krańców, gdyż wypędzicie Kananejczyków, chociaż mają oni żelazne wozy i są silni.*O<I rzekł Jozue do rodu Józefa, do Efraima i Manassesa: Jesteście licznym ludem i macie wielką siłę, będziecie więc mieli niejeden tylko wylosowany dział,X+<I odpowiedzieli synowie Józefa: Góry nam nie wystarczają, a wszyscy Kananejczycy, mieszkający na równinie, zarówno ci w Bet-Szeanie i jego osadach, jak i ci w dolinie Jezreel, posiadają żelazne wozy.G <I rzekł do nich Jozue: Jeżeli jesteście ludem licznym, to idźcie sobie do lasu i tam wykarczujcie sobie siedziby w ziemi Peryzyjczyków i Refaitów, skoro góry Efraim są wam za ciasne.?y<Tedy rzekli synowie Józefa do Jozuego: Dlaczego przydzieliłeś nam losem tylko jeden dział jako dziedzictwo, przecież jesteśmy ludem licznym i dotychczas Pan nam błogosławił?~w< Gdy jednak synowie izraelscy się wzmocnili, narzucili Kananejczykom pańszczyznę, lecz całkiem ich nie wypędzili.}u< Lecz synowie Manassesa nie mogli objąć w posiadanie tych miast i Kananejczycy zdołali utrzymać się w tej ziemi.!< Ponadto należały do Manassesa w obrębie posiadłości Issachara i Aszera Bet-Szean i jego osady, Jibleam i jego osady, mieszkańcy Dor i jego osady, i mieszkańcy En-Dor i jego osady, Taanach i jego osady, mieszkańcy Megiddo i jego osady, trzy górzyste okręgi.A}< Ziemia po stronie południowej należy do Efraima, a po stronie północnej do Manassesa, morze zaś jest ich granicą. Z Aszerem stykają się na północy, z Issacharem na wschodzie.c A< Potem granica schodzi w dół do potoku Kana, na południe od potoku. Te miasta, leżące wśród miast Manassesa, należą do Efraima, a posiadłości Manassesa leżą na północ od potoku i kończą się nad morzem. <Ziemia Tappuach należała do Manassesa, samo zaś Tappuach, graniczące z posiadłościami Manassesa, do synów Efraima.% E<Granica Manassesa biegnie od Aszer do Michmetat, które leży na wschód od Szechem, a potem ciągnie się w stronę południa do mieszkańców En-Tappuach.  <Gdyż córki Manassesa otrzymały dziedzictwo wśród jego synów, a ziemia Gilead należała do pozostałych synów Manassesa.m U<I przypadło Manassesowi dziesięć działów oprócz ziemi Gilead i Baszan z tamtej strony Jordanu,y<Przystąpiły one przed kapłana Eleazara, przed Jozuego, syna Nuna, i przed książąt i rzekły: Pan nakazał Mojżeszowi, aby nam dał dziedzictwo wśród naszych braci. Dał im więc zgodnie z rozkazem Pana dziedzictwo wśród braci ich ojca.7i<Lecz Selofchad, syn Chefera, syna Gileada, syna Machira, syna Manassesa, nie miał synów, tylko córki. A takie były imiona jego córek: Machla, Noa, Chogla, Milka i Tirsa.-<Także dla pozostałych synów Manassesa według ich rodów, rzucono losy, mianowicie dla synów Abiezera, dla synów Cheleka, dla synów Asriela, dla synów Szechema, dla synów Chefera i dla synów Szemidy, męskich potomków Manassesa, syna Józefa, według ich rodów.\ 5<Potem rzucono los o dziedzictwo dla plemienia Manassesa, gdyż był on pierworodnym synem Józefa. Machirowi, pierworodnemu synowi Manassesa, ojcu Gileada, dlatego że był wojownikiem, przypadł Gilead i Baszan.+Q< Lecz nie wypędzili Kananejczyków, którzy mieszkali w Gezer, tak że Kananejczycy mieszkają wśród Efraima do dnia dzisiejszego, ale odrabiają pańszczyznę.zo< Ponadto synowie Efraima mieli miasta wydzielone wśród dziedzictwa synów Manassesa, całe miasta i ich osiedla.*O<Od Tappuach zaś granica biegnie na zachód do potoku Kana, a kończy się na wybrzeżu morskim. To jest dziedzictwo plemienia synów Efraima według ich rodów.eE<Od Janoach schodzi w dół do Atarot i do Naarat, dotyka Jerycha i kończy się na Jordanie.6g<Dalej biegnie granica w kierunku morza; na północ jest Michmetat; potem skręca ta granica na wschód w stronę Taanat-Szilo i mija je, i dochodzi na wschodzie do Janoach.}u<Granicą posiadłości synów Efraima według ich rodów było na wschodzie Aterot-Addar aż do górnego Bet-Choron;L~<Tak tedy otrzymali dziedzictwo synowie Józefa - Manasses i Efraim.}1<Następnie schodzi w kierunku zachodnim do obszaru Jafletytów, aż po granicę dolnego Bet-Choron i do Gezer a kończy się na wybrzeżu morskim.X|+<Od Betelu sięga do Luz i ciągnie się do Atarot, które należy do Architów.0{ ]<Synom Józefa przypadła losem ziemia od Jordanu przy Jerycho do wód jerychońskich na wschodzie, dochodząca do pustyni i wznosząca się od Jerycha ku górom Betelu.)zM<?Lecz Jebuzejczyków, mieszkających w Jeruzalemie, nie mogli synowie Judy wypędzić i Jebuzejczycy mieszkają z synami Judy w Jeruzalemie do dnia dzisiejszego.Hy <>Nibszan, Ir-Hammelach i En-Gedi; miast sześć z ich osiedlami.1x_<=Na pustyni: Bet-Araba, Middin i Sechacha,Pw<ty<9Kain, Gibea i Timna; miast dziesięć z ich osiedlami."sA<8Jizreel, Jokdeam, Zanoach,!r?<7Maon, Karmel, Zif, Jutta,Uq%<6Chumta, Kiriat-Arba, to jest Hebron, Sior, miast dziesięć z ich osiedlami.#pC<5Janum, Bet-Tappuach, Afeka,o3<4Arab, Duma, Eszean,@n}<3Goszen, Cholon, Gilo; miast jedenaście z ich osiedlami.m5<2Anab, Esztemo, Anim,+lS<1Danna, Kiriat-Sanna, to jest Debir,+kS<0A w górach: Szamir, Jattir, Socho,sja</Aszdod, jego osady i osiedla; Gaza, jej osady i osiedla aż po Potok egipski i Morze Wielkie z wybrzeżem.Ri<.Od Ekronu aż do morza wszystko, co leży w bok Aszdodu oraz ich osiedla.6hi<-Ekron z jego przyległymi osadami i osiedlami.Ag<,Keila, Achzib, Maresza; miast dziewięć z ich osiedlami.f9<+Jiptach, Aszna, Nesib,e3<*Libna, Eter, Aszan,Od<)Gederot, Bet-Dagon, Naama, Makkeda, miast szesnaście z ich osiedlami.!c?<(Kabbon, Lachmas, Kitlisz,b;<'Lachisz, Boskat, Eglon,a;<&Dilean, Mispe, Jokteel,$`E<%Senan, Chadasza, Migdal-Gad,S_!<$Szaaraim, Aditaim, Gedera, Gederotaim, miast czternaście z ich osiedlami.&^I<#Jarmut, Adullam, Socho, Azeka,+]S<"Zanoach, En-Gannim, Tappuach, Enam.*\Q<!Na nizinie: Esztaol, Sorea, Aszna,[[1< Lebaot, Szilchim, Ain-Rimmon; razem dwadzieścia dziewięć miast z ich osiedlami."ZA<Siklag, Madmana, Sansanna,Y;<Eltolad, Kesil, Chorma,X3<Baala, Ijjim, Esem,8Wm<Chasar-Szual, Beer-Szeba i jej przyległe osady,*VQ<Chasar-Gadda, Cheszmon, Bet-Pelet,U5<Amam, Szema, Molada,8Tm<Chasor-Chadatta, Keriot-Chesron, to jest Chasor,S3<Zif, Telem, Bealot,R9<Kedesz, Chasor, Itnan,Q5<Kina, Dimona, Adada,uPe<Miejscowościami granicznymi plemienia synów Judy od strony Edomu na południu były: Kabseel, Eder, Jagur,FO<To jest dziedzictwo plemienia synów Judy według ich rodów.!N=<Ona odpowiedziała: Daj mi wiano! Skoro mnie wydałeś do suchej ziemi południowej, daj mi też źródła wód. Dał jej tedy górne i dolne źródła.M%<Gdy do niego przybyła, nakłoniła go, aby zażądał od jej ojca pola. Zsiadła potem z osła, a wtedy Kaleb rzekł do niej: Czego chcesz?eLE<Zajął je Otniel, syn Kenaza, brat Kaleba; dał mu więc Achsę, swoją córkę, za żonę.lKS<I rzekł Kaleb: Temu, kto zdobędzie Kiriat-Sefer i zajmie je, dam Achsę, moją córkę za żonę.eJE<Stamtąd ruszył przeciwko mieszkańcom Debiru. A Debir nazywało się dawniej Kiriat-Sefer.bI?<A Kaleb wypędził stamtąd trzech synów Anaka: Szeszaja, Achimana i Talmaja, Anakitów.(HK< Kalebowi zaś, synowi Jefunnego, nadał dział wśród synów Judy według nakazu Pana, danego Jozuemu, mianowicie Miasto Arby, ojca Anakitów, to jest Hebron. G< Od zachodu zaś granicą jest Morze Wielkie i jego wybrzeże. Okolona tą granicą ziemia należy do synów Judy według ich rodów./FY< Następnie granica ta ciągnie się północnym zboczem góry Ekron, skręca do Szichron, dochodzi do góry Baala, wychodzi na Jabneel i kończy się na brzegu morza.EE< Od Baala zawraca granica na zachód ku górze Seir i ciągnie się w kierunku grzbietu górskiego Jearim po stronie północnej - to jest Kesalon schodzi do Bet-Szemesz i dociera do Timny.D+< Potem granica ta skręca od szczytu góry do źródła Me-Neftoach, dochodzi do osad na górze Efron i skręca do Baala, to jest Kiriat-Jearim.C<Następnie granica ta wznosi się ku dolinie Ben-Hinnom grzbietem górskim Jebuzejczyków ku południowi to jest Jeruzalem - po czym granica wznosi się na szczyt góry, która leży na zachód od doliny Hinnom, na północnym krańcu równiny Refaim.xBk<Następnie granica ta wznosi się od doliny Achor ku Debirowi, skręca na północ do Gilgal, które leży naprzeciwko wzniesienia Adummim na południe od rzeki; dalej granica przechodzi wzdłuż wód En-Szemesz, a kończy się w En-Rogel.{Aq<Granica ta wznosi się do Bet-Chogla, mija od północy Bet-Araba i ciągnie się do kamienia Bohana, syna Rubena.@<Granicą wschodnią zaś jest Morze Słone aż do ujścia Jordanu, a granicą północną zatoka morska, począwszy od ujścia Jordanu.?+<Następnie przechodzi do Asmon, ciągnie się dalej do Potoku Egipskiego a kończy u wybrzeża morskiego. To będzie wasza granica południowa.O><Wychodzi ona na południe od wzniesienia Skorpionów, ciągnie się do Syn, wznosi się na południe od Kadesz-Barnea, przechodzi do Chesronu, wznosi się w stronę Adaru i skręca w kierunku Karka.a==<Ich granicą południową był brzeg Morza Słonego od zatoki zwróconej ku południowi.< %<Plemieniu synów Judy według ich rodów przypadła losem ziemia do granic Edomu, do pustyni Syn, miejsc najdalej na południe wysuniętych. ;;<Hebron zaś nazywało się dawniej Kiriat-Arba - Miasto Arby; Arba był największym mężem wśród Anakitów. A ziemia doznała wytchnienia od wojny.0:[<Hebron dlatego stało się dziedzictwem Kaleba, syna Jefunnego, Kenizyty i jest nim do dnia dzisiejszego, ponieważ bez zastrzeżeń poszedł za Panem, Bogiem Izraela._99< Jozue pobłogosławił tedy Kaleba, syna Jefunnego, i dał mu Hebron jako dziedzictwo.Y8-< Daj mi więc teraz te góry, o których mówił Pan w tym dniu. Sam bowiem słyszałeś tego dnia, że są tam Anakici i wielkie warowne miasta. Może Pan będzie ze mną i wypędzę ich, jak powiedział Pan.C7< A jeszcze dziś jestem tak mocny, jak byłem w dniu, kiedy wysłał mnie Mojżesz, i jaką była wtedy moja siła, taką jest jeszcze teraz moja siła bądź do bitwy, bądź do pochodu.g6I< I oto, zgodnie ze słowem, które wypowiedział Pan do Mojżesza, Pan zachował mnie przy życiu przez te czterdzieści pięć lat, w czasie których Izrael wędrował po pustyni. I oto teraz mam lat osiemdziesiąt pięć,\53< I Mojżesz przysiągł tego dnia: Ziemia, po której stąpała twoja noga, należeć będzie po wsze czasy jako dziedzictwo do ciebie i do twoich synów, gdyż bez zastrzeżeń poszedłeś za Panem, Bogiem moim. 4 <Lecz moi bracia, którzy poszli ze mną, zastraszyli serce ludu, ja natomiast bez zastrzeżeń poszedłem za Panem, Bogiem moim.@3{<Miałem czterdzieści lat, gdy Mojżesz, sługa Pana, wysłał mnie z Kadesz-Barnea, abym przeszpiegował tę ziemię, i przyniosłem mu wieści, według najlepszej wiedzy i sumienia.m2U<Tedy synowie Judy przystąpili do Jozuego w Gilgal i Kaleb, syn Jefunnego, Kenizyta, rzekł do niego: Ty znasz to słowo, które wyrzekł Pan do Mojżesza, męża Bożego, w Kadesz-Barnea odnośnie do mnie i odnośnie do ciebie.]15<Synowie izraelscy uczynili tak, jak nakazał Pan Mojżeszowi: porozdzielali ziemię.H0 <Synowie Józefa stanowili bowiem dwa plemiona: Manassesa i Efraima. A Lewitom nie dali działu w ziemi, tylko miasta na mieszkanie i przyległe do nich pastwiska dla ich trzód i ich dobytku./<Gdyż Mojżesz nadał już dziedzictwo dwom i pół plemieniu z tamtej strony Jordanu, a Lewitom nie nadał dziedzictwa wśród nich.j.O<Przydzielili im je przez los, jak nakazał Pan przez Mojżesza dla dziewięciu i pół plemienia,E- <A to są dziedzictwa objęte przez synów izraelskich w ziemi kanaanejskiej, które przydzielili im kapłan Eleazar i Jozue, syn Nuna, oraz naczelnicy rodów w obrębie plemion izraelskich.~,w< !Lecz plemieniu Lewiego nie dał Mojżesz dziedzictwa; Pan Bóg Izraela, on jest ich dziedzictwem, jak im powiedział.w+i< To są dziedzictwa, które nadał Mojżesz na polach moabskich z tamtej strony Jordanu, na wschód od Jerycha.7*i< I połowę Gileadu, Asztarot i Edrei, królewskie miasta Oga w Baszanie. To przypadło w udziale synom Machira, syna Manassesa dla połowy synów Machira, według ich rodów.F)< Obszar ich sięgał od Machanaim i obejmował cały Baszan, całe królestwo Oga, króla Baszanu, oraz wszystkie osiedla Jaira, które leżą w Baszanie, w liczbie sześćdziesięciu miast.T(#< Połowie plemienia Manassesa Mojżesz dał dziedzictwo, według ich rodów._'9< To jest dziedzictwo Gadytów, według ich rodów, miasta i przyległe do nich osiedla.J&< W dolinie zaś Bet-Haram, Bet-Nimra, Sukkot i Safon, resztę królestwa Sychona, króla Cheszbonu, Jordan i jego nabrzeże aż do krańca jeziora Kinneret z tamtej strony Jordanu, na wschodzie.T%#< Od Cheszbonu do Ramat-Mispa i do Betonim oraz od Machanaim aż do Lo-Debar,$ < Mieli oni obszar Jazer, wszystkie miasta Gileadu oraz połowę ziemi Ammonitów aż do Aroer, które leży na wschód od Rabba,I# < Plemieniu Gadytów dał Mojżesz dziedzictwo według ich rodów."+< Granicę Rubenitów stanowił Jordan i jego nabrzeże. To jest dziedzictwo Rubenitów, według ich rodów, miasta i przyległe do nich osiedla.p![< Również wróżbitę Bileama, syna Beora, zabili synowie izraelscy mieczem, wśród innych poległych. }< Oraz wszystkie miasta na równinie, całe królestwo króla Amorejczyków Sychona, który panował w Cheszbonie, a którego Mojżesz pobił wraz z książętami Midianitów Ewi, Rekem, Sur, Chur i Reba, książęta Sychona, zamieszkali w tej ziemi.;s< I Bet-Peor, i zbocze górskie Pizga, i Bet-JeszimotH < Kiriataim, Sibma, Zeret-Haszszachar na wzgórzu w tej równinie =< Jachsa, Kedemot, Mefaat,hK< Cheszbon i wszystkie jego miasta, które leżą na równinie Dibon, Bamot-Baal i Bet-Baal-Meon,1< Mieli oni obszar od Aroer, które leży na skraju doliny Arnonu i od miasta, które jest w środku doliny, wraz z całą równiną wokół Medeba,N< I dał Mojżesz plemieniu Rubenitów dziedzictwo, według ich rodów.< Tylko plemieniu Lewiego nie dał dziedzictwa; ofiary ogniowe składane Panu, Bogu Izraela, są jego dziedzictwem, jak mu to powiedział."?< Lecz synowie izraelscy nie wypędzili Geszurytów i Maachatytów, tak że Geszuryci i Maachatyci mieszkają między Izraelitami aż do dnia dzisiejszego.'< Całe królestwo Oga w Baszanie, który panował w Asztarot i w Edrei; on jeden ocalał z rodu olbrzymów. Tych Mojżesz pobił i wypędził.sa< I Gilead oraz obszar Geszurytów i Maachatytów, całe pasmo górskie Hermon i cały Baszan aż po Salcha,r_< I wszystkie miasta Sychona, króla Amorejczyków, który panował w Cheszbonie aż do granicy Ammonitów,!< Od Aroer, które leży na skraju doliny Arnonu, i od miasta, które jest w środku doliny wraz z całą równiną od Medeba aż do Dibonu,O< Gdyż połowa plemienia Manassesa oraz Rubenici i Gadyci otrzymali już swoje dziedzictwo, które dał im Mojżesz z tamtej strony Jordanu na wschodzie, gdy przydzielał im je Mojżesz, sługa Pana.q]< Podziel więc teraz tę ziemię jako dziedzictwo między dziewięć plemion i pół plemienia Manassesa,[1< Wszystkich mieszkańców gór, od Libanu aż do Misrefot-Maim, wszystkich Sydończyków Ja wypędzę przed synami izraelskimi. Rozlosuj tylko ich ziemię jako dziedzictwo między Izraelitów, jak ci nakazałem. < Ponadto ziemia Giblitów, cały Liban na wschodzie od Baal-Gad u podnóża gór Hermon aż do miejsca, gdzie się idzie do Hamat; < Na południu: cała ziemia kanaanejska oraz Meara, która należy do Sydończyków, aż do Afek, aż do granicy Amorejczyków.jO< Od Szichoru, który płynie na wschód od Egiptu, aż do północnej granicy Ekronu - uważana za ziemię kanaanejską - jest pięciu książąt filistyńskich z Gazy, z Aszdodu, z Aszkalonu, z Gat, z Ekronu: nadto AwwijczycyV '< Ta ziemia jeszcze pozostała: wszystkie okręgi Filistynów oraz Geszurytów,I  < Kiedy Jozue się zestarzał i był w podeszłym wieku, rzekł Pan do niego: Ty się zestarzałeś i jesteś w podeszłym wieku, a pozostało jeszcze bardzo wiele ziemi do objęcia w posiadanie.= w< Król Tirsy jeden; razem trzydzieści jeden królów.H  < Król Doru w paśmie gór Dor jeden; król Goim w Gilgal jeden;? {< Król Kedeszu jeden; król Joknoamu pod Karmelem jeden;2a< Król Taanachu jeden; król Megiddo jeden;9o< Król Szimron-Meronu jeden; król Achszafu jeden;0]< Król Madonu jeden; król Chasoru jeden;1_< Król Efeku jeden; król Laszaronu jeden;3c< Król Tappuachu jeden; król Cheferu jeden;0]< Król Makkeda jeden; król Betelu jeden;/[< Król Libny jeden; król Adullam jeden;-W< Król Hormu jeden; król Aradu jeden;/[< Król Debiru jeden; król Gederu jeden;/[< Król Eglonu jeden; król Gezeru jeden;2~a< Król Jarmutu jeden; król Lachiszu jeden;3}c< Król Jeruzalem jeden; król Hebronu jeden;8|m< Król Jerycha jeden; król Aj obok Betelu jeden;K{< W górach, na nizinie, na stepie, na zboczach górskich, na puszczy, W krainie południowej: ziemie Chetejczyków, Amorejczyków, Kananejczyków, Peryzyjczyków, Chiwwijczyków i Jebuzejczyków.6zg< A oto królowie ziemi, których wytracił Jozue i synowie izraelscy po drugiej stronie Jordanu na zachodzie, począwszy od Baal-Gad w dolinie Libanu aż do Łysej Góry, wznoszącej się w stronę Seiru. Jozue oddał ich ziemię w posiadanie plemionom izraelskim, każdemu odpowiedni dla niego dział,,yS< Mojżesz, sługa Pana, i synowie izraelscy wytracili ich; Mojżesz, sługa Pana, oddał ich ziemię w posiadanie Rubenitom, Gadytom i połowie plemienia Manassesa.@x{< A panował nad pasmem gór Hermon i nad Salchą, całym Baszanem aż do granic Geszurytów i Maachatytów oraz połową Gileadu, stanowiącego też granicę Sychona, króla Cheszbonu.w}< Oraz nad obszarem, należącym do Oga, króla Baszanu, który ocalał z rodu olbrzymów, mieszkał w Asztarot i w Edrei;9vm< I nad stepem aż do morza Kinneret na wschodzie, i aż do morza stepu, Morza Słonego na wschodzie w kierunku Bet-Hajjeszimot, a na południu nad ziemią pod zboczem gór PizgaTu#< Sychon, król Amorejczyków, który mieszkał w Cheszbonie, a panował od Aroer, które leży nad brzegiem rzeki Arnon, poprzez środek doliny i połowę Gileadu, aż do rzeki Jabbok, granicy Ammonitów,Ht < A oto królowie ziemi, których synowie izraelscy wytracili i których ziemię wzięli w posiadanie za Jordanem, na wschodzie, od rzeki Arnon aż po góry Hermonu oraz cały step na wschodzie:fsG< W ten sposób Jozue zajął całą ziemię, zgodnie z tym wszystkim, co Pan mówił do Mojżesza; Jozue oddał ją Izraelitom w posiadanie, każdemu jego dział według ich plemion. A ziemia doznała wytchnienia od wojny.jrO< Anakici nie uchowali się w ziemi izraelskiej; utrzymali się tylko w Gazie, w Gat i w Aszdodzie.cqA< W owym czasie wyruszył Jozue i wytępił Anakitów z okolic górzystych, z Hebronu, z Debiru, z Anabu, z całego pogórza judzkiego i z całego pogórza izraelskiego. Jozue obłożył ich klątwą wraz z ich miastami.Rp< Bo Pan to sprawił, że serce ich było harde, tak iż prowadzili wojnę z Izraelem, aby obłożył ich klątwą i aby nie było dla nich litości, lecz aby ich wytracono, jak Pan nakazał Mojżeszowi.'oI< Nie było miasta, które by zawarło pokój z synami izraelskimi, oprócz Chiwwijczyków, mieszkających w Gibeonie; wszystkie inne wzięli w walce orężnej.Zn/< Wojna, którą prowadził Jozue ze wszystkimi tymi królami, była długotrwała.,mS< Od Łysej Góry, wznoszącej się w stronę Seiru aż po Baal-Gad w dolinie Libanu u stóp pasma górskiego Hermonu, a wszystkich ich królów pojmał i wytracił.l< Tak zajął Jozue tę ziemię, góry i cały kraj południowy, całą ziemię Goszen, nizinę i step, pogórze izraelskie i jego niziny,2k_< Jak Pan nakazał swemu słudze Mojżeszowi, tak Mojżesz nakazał Jozuemu i tak Jozue postąpił; nie zaniechał niczego z tego wszystkiego, co Pan nakazał Mojżeszowi.Mj< Wszystkie łupy z tych miast oraz bydło zabrali synowie izraelscy dla siebie, wszystkich ludzi zaś pobili ostrzem miecza aż do zupełnego ich wytępienia, nie pozostawiając nikogo przy życiu. i< Izrael nie spalił natomiast żadnego z miast, położonych na wzgórzach, z wyjątkiem Chasoru; jedynie to kazał Jozue spalić.Oh< Jozue zajął także wszystkie miasta tych królów, wziął do niewoli wszystkich ich królów, pobił ich ostrzem miecza i wytracił jako obłożonych klątwą, jak nakazał Mojżesz, sługa Pana.'gI< Pobili ostrzem miecza i wytracili jako obłożone klątwą wszystko, co w nim żyło; nic nie zachowało się przy życiu, Chasor zaś kazał spalić w ogniu.f-< W tym czasie Jozue zawrócił i zajął Chasor, a jego króla zabił mieczem; Chasor bowiem było poprzednio stolicą wszystkich tych królestw.meU< I postąpił z nimi Jozue tak, jak mu nakazał Pan; konie ich okulawił, a wozy ich spalił w ogniu.Xd+< Pan wydał ich w ręce Izraelitów i rozgromili ich, i ścigali aż po Wielki Sydon i aż po Misrefot-Maim, i aż po dolinę Mispe na wschodzie. Rozgromili ich tak, że nikt z nich nie pozostał przy życiu.pc[< A gdy Jozue i wszyscy jego wojownicy podeszli niepostrzeżenie ku nim nad wody Merom i napadli na nich,.bW< I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się ich, bo jutro o tej porze sprawię, że wszyscy padną trupem przed Izraelem. Konie ich okulawisz, a wozy ich spalisz w ogniu.a < Wszyscy ci królowie skupili swoje siły, wyruszyli i stanęli razem obozem nad wodami Merom, aby walczyć przeciwko Izraelowi.~`w< A oni wyruszyli z całym swoim wojskiem, lud liczny, jak piasek na brzegu morskim, mając koni i wozów bardzo wiele._7< Do Kananejczyków na wschodzie i na zachodzie, i do Amorejczyków, i Chetejczyków, i Peryzyjczyków, i Jebuzejczyków u stóp Hermonu w ziemi Mispa.^9< I do królów, którzy mieszkali na północy, w górach i w stepie na południe od Kinneret, na nizinie i w pasmach górskich koło Dor na zachodzie, ] < A gdy Jabin, król Chasoru, usłyszał o tym, posłał wiadomość do Jobaba, króla Madonu, do króla Szimronu, do króla AchszafuI\ < +Potem Jozue i cały Izrael z nim powrócił do obozu, do Gilgal. [ < *Wszystkich tych królów wytracił i ziemię ich podbił Jozue za jednym zamachem, gdyż Pan, Bóg Izraela, walczył za Izraela.dZC< )Jozue wytracił ich od Kadesz-Barnea aż do Gazy oraz całą ziemię Goszen aż do Gibeonu.Y< (Tak podbił Jozue całą tę ziemię: góry i krainę południową, nizinę i zbocza gór oraz wszystkich ich królów, nikogo nie zostawiając przy życiu, a wszystko, co żyło, wytracając jako obłożone klątwą, jak nakazał Pan, Bóg Izraela.,XS< 'Zdobył go i wytracił ostrzem miecza wraz z jego królem i ze wszystkimi jego miastami, i wszystkich, którzy w nim żyli, wybili jako obłożonych klątwą, nikogo nie zostawiając przy życiu; jak postąpił z Hebronem oraz z Libną i jej królem, tak postąpił z Debirem i jego królem.nWW< &Potem Jozue i cały Izrael z nim zawrócił do Debiru i wszczął przeciwko niemu działania wojenne,~Vw< %Zdobyli go i wytracili ostrzem miecza wraz z jego królem i ze wszystkimi jego miastami, i nikogo w nim nie zostawił przy życiu. Podobnie jak postąpił z Eglonem, wytracił go wraz ze wszystkimi, którzy w nim żyli, jako obłożone klątwą.wUi< $Potem Jozue i cały Izrael z nim wyruszył z Eglonu do Hebronu i wszczęli przeciwko niemu działania wojenne,9Tm< #Zajęli je tego samego dnia i wytracili ostrzem miecza wszystkich, którzy tam żyli; tego samego dnia wytracił je jako obłożone klątwą podobnie, jak postąpił z Lachisz.S< "Potem ruszył Jozue i cały Izrael z nim z Lachiszu do Eglonu: oblegli je i wszczęli przeciwko niemu działania wojenne.R#< !Wtedy Horam, król Gezeru, wyruszył na pomoc Lachiszowi. Lecz Jozue pobił go wraz z jego ludem tak, iż nikogo nie zostawił przy życiu.#QA< I wydał Pan Lachisz w ręce Izraela; zdobył je drugiego dnia i wytracił ostrzem miecza wszystkich, którzy tam żyli tak samo, jak postąpił z Libną.P< Potem ruszył Jozue i cały Izrael z nim z Libny do Iwachiszu, obległ je i wszczął przeciwko niemu działania wojenne.jOO< Także i tę wraz z jej królem wydał Pan w ręce Izraela i wytracił ją ostrzem miecza, a ze wszystkich, którzy tam żyli, nikogo nie zostawił przy życiu i postąpił z jej królem tak, jak postąpił z królem Jerycha.aN=< Potem ruszył Jozue i cały Izrael z nim z Makkeda do Libny i walczył przeciwko Libnie.M%< Jozue zajął w tym dniu także Makkeda i wytracił jej mieszkańców oraz jej króla ostrzem miecza jako obłożonych klątwą wraz ze wszystkim, co w niej żyło. Nikogo nie zostawił przy życiu, a z królem Makkeda postąpił tak, jak postąpił z królem Jerycha.aL=< A gdy słońce zachodziło, nakazał Jozue, żeby ich zdjęto z drzew i wrzucono do jaskini, gdzie się ukryli. A u wejścia do jaskini położono wielkie kamienie, które tam się znajdują aż do dnia dzisiejszego. K< Następnie Jozue kazał ich stracić, pozbawić życia i powiesić na pięciu drzewach. I wisieli na tych drzewach aż do wieczora.8Jk< I rzekł do nich Jozue: Nie bójcie się i nie lękajcie się, bądźcie silni i odważni, bo tak uczyni Pan wszystkim waszym nieprzyjaciołom, z którymi będziecie walczyć. ~~ }}||5{{{G{ zzzHyyyUxx0ww1vvv&utttotKss~s3rrrrrWr qpp#onn`mmAlkkjj0iEh+gff;e}ddcbb{aaa!``K`_n_ ^^P]]C\\\"[[?Z\YYY7XXWWVV\VUrUTTSRRQQIPPOMML}K|JRIHHGFF;EVDDBAAT@??>9=Iw< Bo jeśli się odwrócicie i przylgniecie do resztki tych narodów, które pozostały u was, i będziecie zawierać z nimi małżeństwa, i pomieszacie się wy z nimi, a oni z wami,^H7< Pilnujcie się usilnie ze względu na wasze życie, aby miłować Pana, Boga waszego.|Gs< Jeden mąż spośród was pędzi przed sobą tysiąc, gdyż to Pan, Bóg wasz, walczy za was, jak wam przyobiecał.{Fq< Dlatego bowiem wypędził Pan przed wami narody wielkie i potężne i nikt nie sprostał wam do dnia dzisiejszego.ZE/<Tylko do Pana, Boga waszego, lgnijcie tak, jak czyniliście do dnia dzisiejszego.FD<Abyście się nie pomieszali z tymi narodami, które jeszcze pozostały u was, a imion ich bogów nie wspominali ani na nich nie przysięgali, nie służyli im i nie oddawali im pokłonów,CC<Starajcie się tylko nader usilnie o to, aby przestrzegać wszystkiego i czynić to, co jest napisane w księdze zakonu Mojżeszowego i nie odstępować od niego ani w prawo, ani w lewo,B3<A Pan, Bóg wasz, sam wypędzi je przed wami i wydziedziczy je, abyście wy objęli w posiadanie ich ziemię, jak wam Pan, Bóg wasz, przyobiecał.kAQ<Patrzcie! Przydzieliłem wam przez los jako dziedzictwo dla każdego plemienia te narody, które jeszcze pozostały, jak również wszystkie narody, które już wytraciłem, od Jordanu aż po Wielkie Morze na zachód słońca.@+<Wy zaś widzieliście wszystko, co Pan, Bóg wasz, ze względu na was uczynił wszystkim tym narodom, gdyż to Pan, Bóg wasz, walczył za was."??<Zwołał Jozue całego Izraela, jego starszych, naczelników, sędziów i przełożonych i rzekł do nich: Postarzałem się i posunąłem się w latach.> +<A po wielu latach, gdy Pan dał Izraelowi wytchnienie od wszystkich jego nieprzyjaciół wokoło, a Jozue się postarzał i posunął w latach, = <"I nazwali synowie Rubena i synowie Gada ten ołtarz Ed, bo - jak mówili - jest on świadkiem między nami, że Pan jest Bogiem.R<<!A synowie izraelscy uznali to za słuszne, oddali cześć Bogu i nie myśleli już o tym, aby wyruszyć przeciw nim na wojnę i spustoszyć ziemię, którą zamieszkiwali synowie Rubena i synowie Gada.?;y< Wtedy Pinechas, syn kapłana Eleazara powrócił wraz z naczelnikami od synów Rubena i od synów Gada z ziemi Gilead do ziemi kanaanejskiej do synów izraelskich i zdali im sprawę.:<Rzekł więc Pinechas, syn kapłana Eleazara, do synów Rubena, do synów Gada i do synów Manassesa: Dzisiaj wiemy, że Pan jest pośród nas, ponieważ nie dopuściliście się tego wiarołomstwa wobec Pana; a tak wyrwaliście synów izraelskich z ręki Pana.h9K<Gdy tedy kapłan Pinechas i naczelnicy zboru oraz zwierzchnicy nad tysiącami izraelskimi, którzy z nim byli, usłyszeli słowa, które wypowiedzieli synowie Rubena, synowie Gada i synowie Manassesa, uznali je za słuszne.8'<Niech nas Bóg uchowa od tego, abyśmy mieli podnieść bunt przeciwko Panu i odwrócić się dziś od Pana, wznosząc ołtarz do składania ofiar całopalnych, ofiar z pokarmów i ofiar zwykłych oprócz ołtarza Pana, Boga naszego, który jest przed jego przybytkiem.A7}<Więc pomyśleliśmy sobie: Jeżeliby mieli kiedyś w przyszłości tak mówić do nas i do naszych potomków, to my możemy odpowiedzieć: Spójrzcie na budowę tego ołtarza Pańskiego, który wznieśli nasi ojcowie nie do składania ofiar całopalnych i zwykłych, ale aby był świadkiem między nami a wami.Y6-<Ale aby był świadkiem między nami a między wami i między potomkami naszymi po nas, że chcemy przy nim oddawać cześć Panu przez nasze ofiary całopalne, przez nasze ofiary zwykłe i przez nasze ofiary pojednania, i aby kiedyś w przyszłości nie mówili wasi synowie do naszych synów: Nie macie żadnej społeczności z Panem.s5a<Więc pomyśleliśmy sobie: Zbudujmy sobie ołtarz, lecz nie do składania ofiar całopalnych i zwykłych,R4<Wszak Pan uczynił Jordan granicą pomiędzy nami a wami, synami Rubena i synami Gada, i nie macie żadnej społeczności z Panem. A tak synowie wasi odstręczą naszych synów od bojaźni przed Panem.&3G<Czy nie uczyniliśmy tego raczej z troski o to, że kiedyś w przyszłości będą mówić wasi synowie do naszych synów: Co was obchodzi Pan, Bóg Izraela?S2!<Jeżeli zbudowaliśmy sobie ołtarz, aby odwrócić się od Pana, i jeżeli uczyniliśmy to, aby składać na nim ofiary całopalne i ofiary z pokarmów i ofiary pojednania, to niech Pan sam to pomści!@1{<Bóg nad bogami, Pan, Bóg nad bogami, Pan, On wie, a Izrael niech się dowie: Jeżeli się to stało przez bunt czy przez wiarołomstwo wobec Pana, to niech nas dziś nie oszczędza! 0 <Wtedy odpowiedzieli synowie Rubena, synowie Gada i połowa plemienia Manassesa naczelnikom nad tysiącami izraelskimi, mówiąc:q/]<Czy gdy Achan, syn Zeracha, targnął się na to, co było obłożone klątwą, nie zwrócił się gniew przeciwko całemu zborowi izraelskiemu? A chociaż on był pojedynczym człowiekiem, to nie sam jeden zginął za swój grzech.C.<Jeżeli ziemia, którą posiadacie, jest nieczysta, to przejdźcie do ziemi, która należy do Pana, gdzie znajduje się mieszkanie Pana, i osiedlijcie się między nami, lecz nie podnoście buntu przeciwko Panu, nie podnoście też buntu przeciwko nam, wznosząc sobie ołtarz oprócz ołtarza Pana, Boga naszego.-3<Że wy dziś znowu odwracacie się od Pana? Jeżeli wy dziś podniesiecie bunt przeciwko Panu, On jutro zapłonie gniewem na cały zbór izraelski.,%<Czy nie dosyć nam grzechu z Peor, z którego się jeszcze do dnia dzisiejszego nie oczyściliśmy, a za który plaga dotknęła zbór Pana,a+=<Tak mówi cały zbór Pana: Cóż to za wiarołomstwo, którego się dopuściliście wobec Boga izraelskiego, odwracając się dziś od Pana przez zbudowanie sobie ołtarza, aby podnieść dziś bunt przeciwko Panu?! *<A gdy oni przybyli do synów Rubena, synów Gada i połowy plemienia Manassesa, do ziemi Gilead, przemówili do nich tymi słowy:4)c<A z nim dziesięciu naczelników, po jednym naczelniku z każdego rodu wszystkich plemion izraelskich. Każdy z nich był głową swego rodu pośród tysięcy izraelskich.()< Wysłali tedy synowie izraelscy do synów Rubena, synów Gada i połowy plemienia Manassesa do ziemi Gilead Pinechasa, syna kapłana Eleazara,'}< A gdy to synowie izraelscy usłyszeli, zebrał się cały zbór izraelski w Sylo, aby wyruszyć przeciwko nim na wojnę.b&?< I usłyszeli synowie izraelscy tę wieść: Oto zbudowali synowie Rubena, synowie Gada i połowa plemienia Manassesa ołtarz na pograniczu ziemi kanaanejskiej w okręgach nadjordańskich po stronie synów izraelskich.G% < A gdy synowie Rubena, synowie Gada i połowa plemienia Manassesa przybyli do okręgów nadjordańskich w ziemi kanaanejskiej, zbudowali tam ołtarz nad Jordanem, ołtarz z wyglądu okazały.&$G< I zawrócili synowie Rubena, synowie Gada i połowa plemienia Manassesa, i odeszli od synów izraelskich z Sylo, które leży w ziemi kanaanejskiej, aby się udać do ziemi Gilead, ich ziemi dziedzicznej, w której się osiedlili według słowa Pańskiego, podanego im przez Mojżesza.}#u<I rzekł do nich: Wracajcie z wielkim bogactwem do swoich namiotów, z bardzo licznym bydłem, ze srebrem, złotem, miedzią i żelazem, z pokaźną ilością szat; podzielcie się ze swoimi braćmi łupem zdobytym na waszych nieprzyjaciołach."<Jednej połowie plemienia Manassesa dał Mojżesz posiadłość w Baszanie, drugiej zaś jego połowie dał Jozue posiadłość wśród ich braci po tej, zachodniej stronie Jordanu; a gdy ich odprawiał do ich namiotów, również ich błogosławiłZ!/<I pobłogosławił ich Jozue, i odprawił ich, a oni odeszli do swoich namiotów.5 e<Starajcie się tylko usilnie, aby wypełniać przykazanie i prawo, jakie nadał wam Mojżesz, sługa Pana, abyście miłowali Pana, Boga waszego i chodzili wytrwale jego drogami, abyście przestrzegali jego przykazań i lgnęli do niego - i służyli mu z całego serca swego i z całej duszy swojej.ue<Teraz zaś Pan, Bóg nasz, sprawił wytchnienie braciom waszym, jak im zapowiedział; zawróćcie więc i idźcie do namiotów swoich, do ziemi, która do was należy, a którą Mojżesz, sługa Pana, dał wam po tamtej stronie Jordanu. <Nie opuściliście braci swoich przez długi czas aż do dnia dzisiejszego i przestrzegaliście wiernie nakazów Pana, Boga waszego."?<I rzekł do nich: Dotrzymaliście wszystkiego, co wam nakazał Mojżesz, sługa Pana, usłuchaliście też mojego głosu we wszystkim, co wam nakazałem.S #<Wówczas Jozue przywołał Rubenitów, Gadytów i pół plemienia Manassesaq]<-Nie zawiodła żadna dobra obietnica, jaką uczynił Pan domowi izraelskiemu. Spełniły się wszystkie.^7<,I sprawił im Pan wytchnienie ze wszystkich stron, tak jak przysiągł ich ojcom. Nie ostał się przed nimi żaden ze wszystkich ich nieprzyjaciół, owszem, wszystkich ich nieprzyjaciół wydał Pan w ich ręce.<+Dał więc Pan Izraelowi całą tę ziemię, którą przysiągł dać ich ojcom. Oni zaś objęli ją w posiadanie i zamieszkali w niej.<*A każde takie miasto składało się z samego miasta i leżącego wokoło niego pastwiska. Tak było z każdym z tych miast.<)Wszystkich miast Lewitów wśród posiadłości synów izraelskich było czterdzieści osiem miast wraz z ich pastwiskami.ym<(Tak tedy potomkowie Merariego według ich rodów, pozostali z rodów lewitów, otrzymali losem dwanaście miast.X+<'Cheszbon wraz z jego pastwiskami, Jazer wraz z jego pastwiskami, cztery miasta. <&A od plemienia Gada miasto schronienia dla zabójcy Ramot w Gileadzie wraz z jego pastwiskami, Machanaim wraz z jego pastwiskami,Y-<%Kedemot wraz z jego pastwiskami i Mefaat wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.\3<$A od plemienia Rubena Beser wraz z jego pastwiskami, Jachsa wraz z jej pastwiskami,X+<#Dimnę wraz z jej pastwiskami i Nahalel wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.'<"A pozostali Lewici, rody potomków Merariego, otrzymali od plemienia Zebulona Jokneam wraz z jego pastwiskami, Kartę wraz z jej pastwiskami,eE<!Wszystkich miast Gerszonitów, według ich rodów, było trzynaście wraz z ich pastwiskami.?y< A od plemienia Naftaliego miasto schronienia dla zabójcy Kedesz w Galilei wraz z jego pastwiskami, Chammot-Dor wraz z jego pastwiskami i Kartan wraz z jego pastwiskami, trzy miasta.Y -<Chelkat wraz z jego pastwiskami i Rechob wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.` ;<Od plemienia Asera zaś Miszeal wraz z jego pastwiskami, Abdon wraz z jego pastwiskami,[ 1<Jarmut wraz z jego pastwiskami i En-Gannin wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.a =<Od plemienia Issachara Kiszjon wraz z jego pastwiskami, Daberat wraz z jego pastwiskami,_ 9<Z rodów Lewitów otrzymali dalej potomkowie Gerszona od drugiej połowy plemienia Manassesa miasto schronienia dla zabójcy Golan w Baszanie wraz z jego pastwiskami i Beeszterę wraz z jej pastwiskami, dwa miasta.hK<Pozostałe więc rody Kehatytów otrzymały wszystkich miast dziesięć wraz z ich pastwiskami.ue<Od połowy plemienia Manassesa Taanak wraz z jego pastwiskami i Jibleam wraz z jego pastwiskami, dwa miasta.]5<Ajjalon wraz z jego pastwiskami i Gat-Rimmon wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.^7<A od plemienia Dana Elteke wraz z jego pastwiskami, Gibbeton wraz z jego pastwiskami,]5<Kibsaim wraz z jego pastwiskami i Bet-Choron wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.<Dali im mianowicie miasto schronienia dla zabójcy Szechem wraz z jego pastwiskami na pogórzu efraimskim, Gezer wraz z jego pastwiskami,tc<A rody Kehatytów, z Lewitów, pozostałe z potomków Kehata, otrzymały losem miasta od plemienia Efraima._9<Wszystkich miast kapłanów, synów Aarona - było trzynaście wraz z ich pastwiskami.W)<Anatot wraz z jego pastwiskami i Almon wraz z jego pastwiskami, cztery miasta._9<A od plemienia Beniamina Gibeon wraz z jego pastwiskami, Gebę wraz z jej pastwiskami,~<Ain wraz z jego pastwiskami, Juttę wraz z jej pastwiskami, Bet-Szemesz wraz z jego pastwiskami, dziesięć miast od obu tych plemion.G} <Cholon wraz z jego pastwiskami, Debir wraz z jego pastwiskami,J|<Jattir wraz z jego pastwiskami, Esztemoa wraz z jego pastwiskami,{< Potomkom kapłana Aarona dali miasto schronienia dla zabójcy Hebron wraz z jego pastwiskami, Libnę wraz z jej pastwiskami,fzG< Lecz orne pola tego miasta oraz jego osiedla dali Kalebowi, synowi Jefunnego, na własność.ry_< Miasto Arby, ojca Anaka, to jest Hebron na pogórzu judzkim, i przynależne do niego okoliczne pastwiska.yxm< Otrzymali więc potomkowie Aarona z rodów Kehatytów, z potomków Lewiego - gdyż dla nich padł najpierw los -{wq< Dali tedy z własności plemienia synów Judy i plemienia synów Symeona następujące miasta, wymienione z nazwy.v<Tak więc dali synowie izraelscy Lewitom te miasta i przynależne do nich pastwiska losem, jak Pan nakazał przez Mojżesza.u<Potomkowie Merariego według ich rodów otrzymali od plemienia Rubena, od plemienia Gada oraz od plemienia Zebulona dwanaście miast.Ct<A potomkowie Gerszona otrzymali losem od rodów plemienia Issachara, od plemienia Asera, od plemienia Naftaliego oraz od drugiej połowy plemienia Manassesa w Baszanie trzynaście miast.s7<Pozostali zaś potomkowie Kehata otrzymali losem od rodów plemienia Efraima, od plemienia Dana oraz od połowy plemienia Manassesa dziesięć miast.:ro<I padł los dla rodów Kehatytów; ci potomkowie kapłana Aarona, z Lewitów, otrzymali losem od plemienia Judy, od plemienia Symeona i od plemienia Beniamina trzynaście miast. q<Dali więc synowie izraelscy Lewitom ze swego dziedzictwa według nakazu Pana następujące miasta i przynależne do nich pastwiska.Ap}<I przemówili do nich w Sylo, w ziemi kanaanejskiej, tymi słowy: Pan nakazał przez Mojżesza, aby nam dano miasta do zamieszkania i przynależne do nich pastwiska dla naszego bydła.o )<I przystąpili naczelnicy rodów Lewitów do kapłana Eleazara i do Jozuego, syna Nuna oraz do naczelników rodów plemion synów izraelskich.n'< To były miasta wyznaczone dla wszystkich synów izraelskich i dla obcych przybyszów zamieszkałych wśród nich, aby mógł się tam schronić każdy, kto zabił człowieka nieumyślnie, i nie musiał zginąć z ręki mściciela krwi, dopóki nie stanie przed zborem.gmI<Z tamtej strony Jordanu na wschód od Jerycha wyznaczyli Beser na pustyni, na równinie należącej do plemienia Rubena, Ramot w Gilead, należącym do plemienia Gada i Golan w Baszanie, należącym do plemienia Manassesa.l/<I wydzielili na ten cel Kedesz w Galilei na pogórzu Naftaliego, Sychem na pogórzu Efraima i Kiriat-Arba, to znaczy Hebron, na pogórzu judzkim.qk]<I mieszkać będzie w tym mieście, dopóki nie stanie przed zborem na rozprawie sądowej, aż do zgonu arcykapłana, który będzie w tym czasie. Wtedy zabójca wróci do swego miasta i do swego domu w mieście, z którego zbiegł.$jC<A gdy ścigać go będzie mściciel krwi, nie wydadzą w jego ręce zabójcy, gdyż bezwiednie zabił swego bliźniego, którego wrogiem przedtem nie był.Ri<I schroni się w jednym z tych miast, zatrzyma się w bramie miasta, przedłoży swoją sprawę starszym tego miasta, a oni przyjmą go do siebie do miasta i wyznaczą mu miejsce, aby mieszkał z nimi.h3<Aby mógł się tam schronić zabójca, który zabił człowieka nieumyślnie i bezwiednie. Będą one dla was schronieniem przed mścicielem krwi.|gs<Przemów do Izraelitów tymi słowy: Wyznaczcie sobie miasta schronienia, o których mówiłem wam przez Mojżesza,2f c<I odezwał się Pan do Jozuego tymi słowy:ieM<3To są dziedzictwa, które przydzielili losem kapłan Eleazar, Jozue, syn Nuna i naczelnicy rodów plemion synów izraelskich w Szilo przed Panem u wejścia do Namiotu Zgromadzenia. W ten sposób dokończyli podziału ziemi.d5<2Zgodnie z rozkazem Pana dali mu miasto, którego zażądał, mianowicie Timnat-Serach w górach Efraim; odbudował on to miasto i zamieszkał w nim.c<1A gdy synowie izraelscy dokończyli podziału ziemi na dziedziczne obszary, nadali też pośród siebie dziedzictwo Jozuemu, synowi Nuna,ab=<0To jest dziedzictwo plemienia synów Dana według ich rodów, te miasta z ich osiedlami.laS</Gdy synowie Dana utracili swoją posiadłość, wyruszyli na wojnę przeciwko Leszem, zdobyli je, wytracili jego mieszkańców mieczem, objęli je w posiadanie, zamieszkali w nim i nazwali je Dan, według imienia ich ojca Dana.G` <.Me-Hajjarkon, Rakkon wraz z obszarem leżącym naprzeciw Jafo.&_I<-Jehud, Bene-Berak, Gat-Rimmon,!^?<,Elteke, Gibbeton, Baalot,]3<+Elon, Timna, Ekron,#\C<*Szaalabbin, Ajjalon, Jitla,H[ <)Granica ich dziedzictwa obejmowała Sorea, Esztaol, Ir-Szemesz,HZ <(Dla plemienia synów Dana według ich rodów padł siódmy los.dYC<'To jest dziedzictwo plemienia synów Naftaliego według ich rodów, miasta z ich osiedlami.cXA<&Jireon, Migdal-El, Chorem, Bet-Anat i Bet-Szemesz; miast dziewiętnaście z ich osiedlami.!W?<%Kedesz, Edrei, En-Chasor,V5<$Adama, Rama, Chasor,MU<#Warownymi grodami są tutaj: Siddim, Ser, Chammat, Rakkat, Kinneret,< Natomiast w kierunku wschodnim skręca od Sarid w stronę Kislot-Tabor, dalej biegnie do Daberat, a potem w górę do Jafia.=1< Następnie wznosi się ich granica w kierunku zachodnim do Mareal, styka się z Dabeszet i sięga do potoku, który płynie na wschód od Jokneam.o<Y< A trzeci los padł dla synów Zebulona według ich rodów. Granica ich dziedzictwa sięgała do Sarid.b;?< Dziedzictwo synów Symeona stanowi część posiadłości synów Judy; ponieważ posiadłość synów Judy była dla nich za duża, przeto synom Symeona zostało nadane ich dziedzictwo wśród dziedzictwa synów Judy. ~}})||,{{Xzz3yy!xx wvvDuut+sDryr qq p^onnTmmEll kbjj7iihggkg feddvcc]baaa`5__'^^9]\\\ [Z]YXXlWWhVUU9TTSJRR QPFOOrO1NN;MMBLLNKKNJJICHH>GFFIEEEDDDICCBBA@@y?>>r==H<;;y;-:y99B8I7665\44q33 21100&/W.-,,R+**9))!(C''&%%:$j#"! #Pl-X$b[ V  |TG 3qY]FA oni rzekli: Chętnie damy. I rozpostarli szatę, i wrzucali na nią wszyscy kolczyki ze swojego łupu.@X{FRzekł jeszcze do nich Gedeon: Chciałbym was o coś poprosić; niech mi każdy z was da kolczyki ze swojego łupu. Złupieni mieli bowiem złote kolczyki, ponieważ byli Ismaelitami. WFOdpowiedział im Gedeon: Ja nie będę panował nad wami ani mój syn nie będzie panował nad wami; Pan będzie panował nad wami.V#FWówczas rzekli mężowie izraelscy do Gedeona: Panuj nas nami ty i twój syn, i twój wnuk, wybawiłeś nas bowiem z ręki Midiańczyków.fUGFRzekli więc Zebach i Salmunna: Nuże, ty sam zadaj nam cios, gdyż jaki mąż, taka jego siła. Wstał więc Gedeon i zabił Zebacha i Salmunnę, po czym zabrał srebrne rożki, które były na szyjach ich wielbłądów.)TMFPotem rzekł do Jetera, swego pierworodnego: Nuże, zabij ich! Lecz młodzian nie dobył swego miecza, gdyż wzdrygnął się przed tym, bo był jeszcze młody. SFWtedy on rzekł: Bracia moi to byli, synowie mojej matki. Jako żyje Pan, gdybyście ich zachowali przy życiu, oszczędziłbym was./RYFDo Zebacha zaś i do Salmunny rzekł: Co to byli za mężowie, których wybiliście w Tabor? A oni rzekli: Takim jak ty był każdy z nich, z wyglądu jak królewicz.WQ)FWarownię w Penuel zrównał z ziemią, a mężów tego miasta wybił do nogi.PyFNastępnie kazał pojmać starszych miasta, wziął też ciernie pustynne i głóg i wysmagał nimi mężów z Sukkot,kOQFPotem przybył do mężów z Sukkot i rzekł: Oto Zebach i Salmunna, z powodu których zelżyliście mnie powiadając: Czy dłonie Zebacha i Salmunny są już w twoich rękach, że mamy dać twoim zmęczonym wojownikom chleba?3NaFPochwycił pewnego młodzieńca spośród mężów z Sukkot, wypytał go a on wymienił mu naczelników i starszych z Sukkot w liczbie siedemdziesięciu siedmiu mężów;HM F A gdy Gedeon, syn Joasza wracał z walki od przełęczy Chares,-FSkrzyknęli się tedy mężowie izraelscy z plemion Naftaliego, Aszera i całego plemienia Manassesa i puścili się w pogoń za Midiańczykami._=9FGdy zaś zadęło owych trzysta trąb, Pan sprawił, że jeden raził drugiego mieczem w całym obozie i rzucił się obóz do ucieczki aż do Bet-Szytta w kierunku Serera, aż do krańca Abel-Mechola koło Tabbat.<FLecz zatrzymali się wszyscy tam, gdzie stali wokół obozu, w obozie zaś wszyscy biegali wokoło, krzyczeli i uciekali.8;kFWtem zadęły w trąby trzy hufce i potłukli dzbany, pochwycili w swoje lewe ręce pochodnie a w prawe ręce trąby, aby zatrąbić i zawołali: Miecz dla Pana i dla Gedeona._:9FGdy tedy Gedeon wraz ze stu mężami, którzy byli z nim, dotarł na skraj obozu na początku środkowej straży nocnej - a właśnie rozstawiano straże - zadęli w trąby i rozbili dzbany, które mieli w rękach.9-FGdy zadmę w trąbę, ja i wszyscy, którzy są ze mną, tedy i wy zadmijcie w trąby wokół całego obozu i zawołajcie: Za Pana i za Gedeona!8FI rzekł do nich: Patrzcie na mnie i róbcie to, co ja robię. Oto ja pójdę na sam skraj obozu; co ja robić będę, to i wy róbcie.73FPotem podzielił tych trzystu mężów na trzy hufce, kazał im wszystkim wziąć do rąk trąby i puste dzbany oraz pochodnie do środka dzbanów.Q6FGdy tedy Gedeon usłyszał opowiadanie tego snu i jego wykład, oddał cześć Bogu, potem powrócił do obozu izraelskiego i rozkazał: Wstańcie, gdyż Pan wydał w wasze ręce obóz Midiańczyków.(5KFA towarzysz jego odpowiedział: Nic to innego jak tylko miecz Gedeona, syna Joasza, męża izraelskiego; Bóg wydał w jego ręce Midiańczyków i cały obóz.94mF A gdy Gedeon tam podszedł, oto jeden wojownik opowiadał swojemu towarzyszowi, co mu się śniło. Mówił: Oto śniło mi się, że bochenek jęczmiennego chleba wtoczył się do obozu Midiańczyków, dotarł do namiotu i ugodził weń tak, że się obalił i całkowicie przewrócił, i namiot upadł.B3F Midiańczycy zaś i Amalekici oraz synowie wschodu rozłożyli się wszyscy w dolinie w takiej ilości jak szarańcza, a ich wielbłądów było bez liku, jak piasku nad brzegiem morza.82kF I posłuchaj, co tam mówią, a potem nabierzesz otuchy i wtargniesz do obozu. Poszedł tedy wraz ze swoim giermkiem Purą aż ku samym zbrojnym, którzy byli na skraju obozu.i1MF Lecz jeżeli się boisz wtargnąć, to podejdź najpierw wraz ze swoim giermkiem Purą pod obóze0EF Tejże nocy rzekł Pan do niego: Wstań, wtargnij do obozu, gdyż wydałem go w ręce twoje.`/;FZabrali tedy z sobą żywność dla zastępu i swoje trąby, resztę zaś mężów izraelskich odesłał do domów, lecz owych trzystu mężów zatrzymał; a obóz Midiańczyków miał poniżej od siebie, w dolinie.O.FI rzekł Pan do Gedeona: Przez tych trzystu mężów, którzy chłeptali wodę, wybawię was i wydam Midiańczyków w twoje ręce; cała zaś reszta ludu niech idzie, każdy do swojej miejscowości.'-IFA liczba tych, którzy chłeptali wodę z ręki przy ustach, wyniosła trzystu mężów, cała zaś reszta zastępu klękała na kolana, aby się napić wody.X,+FSprowadził więc zastęp nad wodę. Wtedy rzekł Pan do Gedeona: Każdego, który chłeptać będzie wodę językiem jak pies chłepce, odstaw osobno; tak samo każdego, który klęknie na kolana, aby pić.+-FI rzekł Pan do Gedeona: Jeszcze zastęp jest za liczny. Sprowadź ich w dół nad wodę, a zamiast ciebie Ja ich tam wypróbuję; o którym ci powiem: Ten pójdzie z tobą, pójdzie z tobą, żaden zaś z tych, o którym ci powiem: Ten nie pójdzie z tobą, nie pójdzie.d*CFKaż więc ogłosić ludowi tak, aby usłyszał: Kto bojaźliwy i lękliwy, niech zawróci. I dokonał Gedeon przeglądu, wskutek czego zawróciło z zastępu dwadzieścia dwa tysiące, a pozostało dziesięć tysięcy.7)iFI rzekł Pan do Gedeona: Za liczny jest przy tobie zastęp, abym wydał Midiańczyków w ich ręce, bo Izrael wynosiłby się ponad mnie, powiadając: sami się wybawiliśmy.L( FJerubbaal, to jest Gedeon wraz z całym swoim zastępem wstał wcześnie rano i rozłożyli się obozem u źródła Charod, zaś obóz Midiańczyków miał na północ od wzgórza More, w dolinie.d'CF(I uczynił tak Bóg tej nocy. Tylko runo było suche, a na całej ziemi wokoło była rosa.i&MF'Lecz Gedeon rzekł jeszcze do Boga: Niech nie zapłonie gniew twój na mnie, że jeszcze raz się odezwę; niech jeszcze raz wypróbuję to na runie: niech tylko runo pozostanie suche, a na całej ziemi wokoło będzie rosa.%F&I tak się stało. Gdy bowiem wstał nazajutrz i ścisnął runo, wygniótł z runa tyle rosy, że czasza była pełna wody.H$ F%To ja rozłożę runo wełny na klepisku; jeżeli rosa będzie tylko na runie a cała ziemia wokoło pozostanie sucha, to będę wiedział, że wybawisz moją ręką Izraela, jak obiecałeś.]#5F$Wtedy rzekł Gedeon do Boga: Jeżeli wybawisz moją ręką Izraela, jak obiecałeś,Z"/F#Wtedy rozesłał posłańców do wszystkich Manassesytów i również ci zebrali się wokół niego. Wysłał też posłańców do Aszerytów, do Zebulonitów i do Naftalitów, i ci wyruszyli na ich spotkanie.}!uF"Lecz Gedeona ogarnął Duch Pański, tak iż zadął w trąbę i skrzyknęli się wokół niego potomkowie Abiezera. #F!Wtedy zebrali się razem wszyscy Midiańczycy, Amalekici i ludzie ze wschodu, przeprawili się i rozłożyli się obozem w dolinie Jezreel.tcF Tego dnia nadano mu imię Jerubbaal, powiadając: Niech sam Baal walczy z nim, gdyż zburzył jego ołtarz.yFI rzekł Joasz do wszystkich, którzy stali przy nim: Czy chcecie walczyć o Baala, czy chcecie go ratować? Kto o niego będzie walczył, do rana zginie. Jeżeli jest bogiem, niech sam o siebie walczy, przecież to jego ołtarz został zburzony.1FWtedy rzekli obywatele miasta do Joasza: Wyprowadź swego syna, niech zginie, gdyż zburzył ołtarz Baala i ściął słup, który był przy nim. FMówili tedy jeden do drugiego: Któż to uczynił? A gdy przeprowadzili dochodzenie, powiedzieli: Uczynił to Gedeon, syn Joasza.RFA gdy wstali wcześnie rano obywatele miasta, oto ołtarz Baala był zburzony a słup, który był obok niego, ścięty, na nowo zaś zbudowanym ołtarzu złożone było całopalenie z drugiego cielca.cAFGedeon wziął więc dziesięciu mężów spośród swoich sług i uczynił, jak mu powiedział Pan; ponieważ jednak bał się domowników swojego ojca i obywateli miasta, aby uczynić to w dzień, uczynił to w nocy.5eFA zbuduj dla Pana, Boga twego, na szczycie tej warowni ołtarz z ułożonych kamieni i weź drugiego cielca, i złóż całopalenie na drwach ze słupa, który ściąłeś.KFTejże nocy rzekł Pan do niego: Weź cielca z bydła twojego ojca i drugiego siedmioletniego cielca i rozwal ołtarz Baala, który należy do twojego ojca, i zetnij słup, który jest przy nim, FI zbudował tam Gedeon ołtarz Panu, i nazwał go: "Pan jest pokojem". Jest on jeszcze do dnia dzisiejszego w Ofrze abiezerejskiej.NFLecz Pan rzekł do niego: Pokój z tobą; nie bój się, nie umrzesz.5FGdy Gedeon przekonał się, że to był anioł Pański, rzekł: Ach, Panie, Boże mój, przecież to anioła Pańskiego oglądałem twarzą w twarz.^7FWtedy anioł Pański wyciągnął laskę, którą trzymał w ręce i dotknął jej końcem mięsa i placków, a wtem buchnął ogień ze skały i strawił mięso i placki. Ale anioł Pański zniknął z jego oczu.|sFA anioł Boży rzekł do niego: Weź mięso i placki i połóż na tej tam skale, a polewkę wylej. I uczynił tak.>wFI poszedł Gedeon i przyrządził koźlę oraz placki z jednej efy mąki; mięso włożył do kosza, polewkę wlał do garnka i przyniósł do niego pod dąb i położył przed nim."?FNie odchodź stąd, aż wrócę do ciebie i przyniosę ci ofiarę z pokarmów, i położę ją przed tobą. A tamten rzekł: Pozostanę tu, aż wrócisz.}uFI odpowiedział mu: Jeżeli znalazłem łaskę w twoich oczach, to daj mi jakiś znak, że to Ty rozmawiasz ze mną.hKFA Pan rzekł do niego: Ponieważ ja będę z tobą, pobijesz Midiańczyków jak jednego męża.8kFOn zaś rzekł do niego: Za pozwoleniem, Panie mój! Czym wybawię Izraela? Oto mój ród jest najbiedniejszy wśród Manassesytów, ja sam zaś, najmłodszy w domu mego ojca. FWtedy Pan zwrócił się do niego i rzekł: Idź w tej mocy twojej i wybaw Izraela z ręki Midiańczyków. Przecież to Ja cię wysyłam.: oF A Gedeon rzekł do niego: Za pozwoleniem, Panie mój. Jeżeli Pan jest z nami, to dlaczego spotkało nas to wszystko? Gdzież są wszystkie jego cuda, o których opowiadali nam nasi ojcowie, mówiąc: Czyż nie Pan wywiódł nas z Egiptu? Teraz zaś porzucił nas Pan i wydał nas w rękę Midiańczyków.Z /F I ukazał mu się anioł Pański i rzekł do niego: Pan z tobą, mężu waleczny!u eF Pewnego razu przyszedł anioł Pański i usiadł pod dębem, który był w Ofra, a należał do Joasza, potomka Abiezera, podczas gdy Gedeon, jego syn, wyklepywał pszenicę w tłoczni winnej, aby ją zabezpieczyć przed Midiańczykami.% EF I rzekłem do was: Jam jest Pan, Bóg wasz. Nie lękajcie się bogów Amorejczyków, w których ziemi mieszkacie; lecz wy nie usłuchaliście mojego głosu. F I wyrwałem was z ręki Egipcjan i z ręki wszystkich waszych gnębicieli, których wygnałem przed wami, dając wam ich ziemię.0[FPosłał Pan do synów izraelskich męża, proroka, który rzekł do nich: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Ja wywiodłem was z Egiptu i wyprowadziłem was z domu niewoli,I FA gdy synowie izraelscy wołali do Pana z powodu Midiańczyków,_9FZubożał tedy Izrael bardzo przez Midiańczyków i wołali synowie izraelscy do Pana.MFGdyż nadciągali wraz ze swoimi stadami i z namiotami i przybywali tak licznie jak szarańcza, a zarówno ich jak i ich wielbłądów było bez liku, tak iż gdy weszli do ziemi, spustoszyli ją.+FRozkładali się u nich obozem i niszczyli plon ziemi aż do okolic Gazy, i nie zostawiali w Izraelu żywności ani owcy, ani wołu, ani osła,{qFI zdarzało się, że gdy Izrael zasiał, nadciągali Midiańczycy i Amalekici, i ludzie ze wschodu i napadali go,(KFA gdy się wzmogła przemoc Midiańczyków nad Izraelem, poczynili sobie synowie izraelscy przed Midiańczykami podziemne lochy w górach, jaskinie i warownie.w kFPotem czynili synowie izraelscy zło w oczach Pana, wydał ich więc Pan w rękę Midiańczyków na siedem lat.3aFTak niechaj zginą wszyscy twoi wrogowie, Panie, A ci, którzy go miłują, Są jak słońce, gdy wschodzi w swojej mocy. I miała ziemia spokój przez czterdzieści lat.R~FZapewne natrafili na łup i dzielą go, Jedną brankę, dwie branki na głowę rycerza, Łup z barwnych tkanin dla Sysery, Łup z barwnych tkanin, Barwne, podwójnie tkane chusty na szyję jako łup...r}_FNajroztropniejsze z jej księżniczek odpowiedziały jej, Zresztą ona sama dała sobie taką odpowiedź:$|CFPrzez okno wyglądała, biadając, matka Sysery, Przez kratę: Dlaczego opóźnia się nadejście jego wozu? Dlaczego odwleka się turkot jego zaprzęgów?z{oFDo jej nóg osunął się, padł, legł, Do jej nóg osunął się, padł, Gdzie się osunął, tam padł zabity.z1FSwą lewą rękę wyciągnęła po palik, A prawą po młot roboczy, Uderzyła Syserę, rozbiła mu głowę, Roztrzaskała, przebiła jego skroń.`y;FO wodę prosił, a ona podała mu mleka I na wspaniałej czaszy podsunęła śmietanę.x!FBłogosławiona niech będzie ponad inne kobiety Jael, Żona Chebera, Kenity, Ponad inne kobiety w namiocie niech będzie błogosławiona.w-FPrzeklnijcie Meroz, rzekł anioł Pana, Przeklnijcie jego mieszkańców Za to, że nie przyszli na pomoc Panu. Na pomoc Panu wśród bohaterów.Vv'FDonośny był wtedy tupot kopyt końskich Od pędu, od pędu ich jeźdźców.Tu#FPotok Kiszon porwał ich, Prąd potoku Kiszon Wystąp, duszo moja, z mocą!It FZ nieba walczyły gwiazdy, Ze swoich torów walczyły z Syserą.sFPrzyszli królowie i walczyli, Walczyli wówczas królowie kananejscy W Taanak, nad wodami Megiddo, Lecz łupu w srebrze nie wzięli.orYFZebulon to lud, który z pogardą naraża swe życie na śmierć. Także Naftali na wyżynnych polach.*qOFGilead mieszkał sobie za Jordanem, A Dan? Dlaczego żeglował na okrętach? Aszer mieszkał na wybrzeżu morskim, Spokojnie mieszkał sobie nad swoimi zatokami.p-FDlaczego siedziałeś bezczynnie między dwiema owczarniami? By słuchać fujarek przy trzodach? W oddziałach Rubena były długie rozważania.&oGFI książęta z Issachara byli z Deborą, A jak Issachar, tak i Barak, W dolinę poniosły go jego nogi; Lecz w oddziałach Rubena były długie rozważania:n'FZ Efraima zstąpili w dolinę, Idąc za tobą, Beniaminie, z twoimi rodakami. Z Machiru zstąpili wodzowie A z Zebulona trzymający buławę.hmKF Wtedy zstąpiła resztka, wraz z zacnymi zbrojny lud; Panie, zstąp do mnie wśród bohaterów.9lmF Ocknij się, ocknij się, Deboro, Ocknij się, ocknij się, zanuć pieśń! Powstań, Baraku, i poprowadź w niewolę Tych, którzy ciebie w niewolę prowadzili, Synu Abinoama.PkF Słuchaj! Ci, którzy rozlewają wodę po korytach do pojenia, Opiewają tam zbawcze czyny Pana, Zbawcze czyny dokonane na wieśniakach jego w Izraelu; Potem zstąpili do bram, jako zbrojny lud Pana.wjiF Wy, którzy jeździcie na płowych oślicach, Siedzicie na kobiercach I wybieracie się w drogę, śpiewajcie!]i5F Serce moje należy do wodzów Izraela, Do ochotników w ludzie. Błogosławcie Pana!h3FGdy obrano sobie nowych bogów, Bogów, których przedtem nie znano, Wtedy nie było widać tarczy ani włóczni U czterdziestu tysięcy w Izraelu.hgKFUstali wieśniacy w Izraelu, ustali, Aż powstałaś, Deboro, Powstałaś jako matka w Izraelu.fFW dniach Szamgara, syna Anata, W dniach Jael ustały karawany, A wędrowcy po drogach Musieli chodzić krętymi ścieżkami.Te#FGóry zachwiały się przed Panem, (To Synaj), przed Panem, Bogiem Izraela.d7FPanie, gdy wychodziłeś z Seir, Gdy kroczyłeś z pól edomskich, Ziemia zatrzęsła się, Również niebiosa kropiły, Tak, obłoki kropiły wodą.cFSłuchajcie, królowie, przysłuchujcie się, książęta! Ja Panu, ja śpiewać będę, Grać będę Panu, Bogu Izraela.mbUFZa to, że w Izraelu zapuszczono bujne włosy, Za to, że ochoczo stanął lud, Błogosławcie Pana!>a {FTego dnia Debora i Barak, syn Abinoama zaśpiewali tak:{`qFA ręka synów izraelskich była coraz twardsza dla Jabina, króla Kanaanu, aż zgładzili Jabina, króla Kanaanu.S_!FW tym dniu upokorzył Pan Jabina, króla Kanaanu wobec synów izraelskich,S^!FBarak zaś ścigał Syserę. Wtedy wyszła Jael na jego spotkanie i powiedziała mu: Chodź, a pokażę ci męża, którego szukasz. I wstąpił do niej, a oto Sysera leżał martwy z palikiem w skroni.i]MFPotem wzięła Jael, żona Chebera, palik od namiotu, następnie chwyciła do ręki młot, podeszła do niego cicho i wbiła palik w jego skroń, aż utkwił w ziemi, bo zasnął twardo, gdyż był zmęczony; i tak zginął.\)FOn zaś rzekł do niej: Stań u wejścia do namiotu, a jeśliby ktoś przyszedł i pytał się ciebie, czy jest tu ktoś, powiedz, że nie ma.![=FOn zaś rzekł do niej: Podaj mi trochę wody do picia, bom spragniony. A ona otworzywszy łagiew z mlekiem dała mu się napić, a potem go przykryła.6ZgFI wyszła Jael na spotkanie Sysery, i rzekła do niego: Wstąp, mój panie, wstąp do mnie, nie bój się. Wstąpił więc do niej do namiotu, a ona przykryła go zasłoną,'YIFSysera zaś uciekał pieszo i schronił się w namiocie Jael, żony Chebera, gdyż między Jabinem, królem Chasoru, a domem Chebera, Kenity, panował pokój.XFBarak zaś ścigał wozy i wojsko aż do Charoszet-Haggoim i padło całe wojsko Sysery od miecza, ani jeden się nie ostał.%WEFI wzbudził Pan popłoch u Sysery i wśród wszystkich jego wozów, i w całym jego obozie przez Baraka, tak iż Sysera zeskoczył z wozu i uciekał pieszo,NVFWtedy rzekła Debora do Baraka: Ruszaj, gdyż to dzisiaj wyda Pan Syserę w twoje ręce; oto Pan ruszył już przed tobą. Zstąpił tedy Barak z góry Tabor, a za nim dziesięć tysięcy mężów.0U[F Sysera zwołał wszystkie swoje wozy w liczbie dziewięciuset, żelazne wozy bojowe i całe swoje wojsko, które miał pod sobą, z Charoszet-Haggoim nad potok Kiszon.VT'F A gdy doniesiono Syserze, że Barak, syn Abinoama, wyruszył na górę Tabor,'SIF A Cheber Kenita odłączył się od Kenitów, potomków Chobaba, teścia Mojżesza, i rozbił swój namiot przy dąbrowie w Saannaim, które jest przy Kedesz.R F I zwołał Barak Zebulonitów i Naftalitów do Kedesz, i dziesięć tysięcy mężów szło za nim; szła z nim także Debora.SQ!F A ona rzekła: Pójdę z tobą, tylko że nie tobie przypadnie sława tej wyprawy, na którą ciągniesz, gdyż Pan wyda Syserę w ręce kobiety. Powstała tedy Debora i wyruszyła z Barakiem do Kedesz. PFBarak kazał jej odpowiedzieć: Jeżeli ty pójdziesz ze mną, to pójdę, lecz jeżeli ty nie pójdziesz ze mną, to nie pójdę. O;FJa zaś ściągnę ku tobie nad potok Kiszon Syserę, wodza wojska Jabina wraz z jego wozami i z jego zgiełkliwą gromadą i wydam go w twoją rękę.NFPosłała ona wezwanie do Baraka, syna Abinoama, z Kedesz-Naftali, i kazała mu powiedzieć: Oto tak nakazuje Pan, Bóg Izraela: Wyrusz i pociągnij na górę Tabor, a weź ze sobą dziesięć tysięcy mężów z synów Naftaliego i z synów Zebulona,MFSiadywała ona pod palmą Debory, pomiędzy Ramą a Betelem na pogórzu efraimskim, i synowie izraelscy przychodzili do niej na sąd.NLFW tym czasie sądziła Izraelitów prorokini Debora, żona Lappidota.&KGFSynowie izraelscy wołali tedy do Pana. Miał on bowiem dziewięćset żelaznych wozów bojowych i srodze uciskał synów izraelskich przez dwadzieścia lat.J9FWięc Pan wydał ich w ręce Jabina, króla Kanaanu, który panował w Chasor. A wodzem jego wojska był Sysera, który mieszkał w Charoszet-Haggoim.NI FA gdy umarł Ehud, synowie izraelscy nadal czynili zło w oczach Pana,H-FA po nim nastał Szamgar, syn Anata, który wybił Filistynów w liczbie sześciuset mężów ościeniem na woły. On także wyratował Izraela.rG_FW tym dniu został Moab poddany pod władzę Izraela i ziemia zażywała pokoju przez osiemdziesiąt lat.F%FW tym czasie wybili Moabitów w liczbie około dziesięciu tysięcy mężów, wszystko ludzi silnych i zdatnych do boju, i nikt nie ocalał.LEFI rzekł do nich: Chodźcie za mną, gdyż Pan wydał waszych nieprzyjaciół, Moabitów, w wasze ręce. I poszli za nim, obsadzili brody jordańskie do Moabu i nie pozwalali nikomu przechodzić.D FA gdy tam przyszedł, zadął w trąbę na pogórzu efraimskim; i zstąpili z nim synowie izraelscy z góry, a on na ich czele.eCEFEhud zaś, podczas gdy oni marudzili, uszedł, i minąwszy posążki schronił się w Seira.&BGFA naczekawszy się, aż im się uprzykrzyło, gdy nikt drzwi górnej komnaty nie otwierał, wzięli klucz i otworzyli, a oto pan ich leżał martwy na ziemi.6AgFA gdy wyszedł, przyszli jego słudzy i spostrzegłszy, że drzwi górnej komnaty są zaryglowane, pomyśleli sobie: Zapewne załatwia swoją potrzebę w chłodnej komórce.h@KFEhud zaś wyszedł do przedsionka i zamknął za sobą drzwi górnej komnaty, i zaryglował je.*?OFTak iż za ostrzem weszła także rękojeść, a tłuszcz zamknął się za ostrzem, gdyż nie wyciągnął miecza z jego brzucha; i nawet kał wyszedł z niego.x>kFWtedy Ehud wyciągnął swoją lewą rękę, chwycił za miecz u prawego swego boku i pchnął go nim w brzuch,Y=-FEhud więc poszedł do niego. On zaś siedział wtedy w chłodnej komnacie górnej, przeznaczonej wyłącznie dla niego. I rzekł Ehud: Mam dla ciebie słowo od Boga. Na to ten podniósł się ze swego tronu.Y<-FSam zawrócił od posążków, które są przy Gilgal i kazał powiedzieć królowi: Królu, mam ci coś tajnego do powiedzenia. A ten odpowiedział: Cicho! I odeszli od niego wszyscy, którzy stali przy nim.[;1FGdy tedy dokończył składania haraczu i odprawił ludzi, którzy haracz nieśli,_:9FI przyjechał z haraczem do Eglona, króla Moabu. A Eglon był to mąż bardzo otyły.9{FEhud kazał sobie zrobić miecz dwusieczny, na łokieć długi, który przypasał sobie pod płaszczem do prawego boku.I8 FA gdy synowie izraelscy wołali do Pana, wzbudził im Pan wybawcę, Ehuda, syna Gery, Beniaminitę, męża leworękiego; przez niego wysłali synowie izraelscy haracz Eglonowi, królowi Moabu.Z7/FI byli synowie izraelscy w niewoli u Eglona, króla Moabu przez osiemnaście lat.m6UF Skupił on przy sobie Ammonitów i Amalekitów a wyruszywszy, pobił Izraela, i zajęli Miasto Palm.*5OF I synowie izraelscy w dalszym ciągu czynili zło w oczach Pana, dał Pan Eglonowi, królowi Moabu, przewagę nad Izraelem za to, że czynili zło w oczach Pana.\43F I zaznała ziemia spokoju przez czterdzieści lat. A gdy umarł Otniel, syn Kenaza,H3 F I zawładnął nim Duch Pański, więc sądził w Izraelu, a gdy wyruszył na wojnę, Pan wydał Kuszan-Riszataima, króla Aramu, w jego rękę, i zyskał on przewagę nad Kuszan-Riszataimem.#2AF Lecz gdy synowie izraelscy wołali do Pana, wzbudził Pan synom izraelskim wybawcę, który ich wyratował, Otniela, syna Kenaza, młodszego brata Kaleba.<1sFZapłonął więc gniew Pana na Izraela i zaprzedał ich w rękę Kuszan-Riszataima, króla Aram-Nacharaim; i byli synowie izraelscy w niewoli u Kuszan-Riszataima przez osiem lat.y0mFSynowie izraelscy czynili tedy zło w oczach Pana i zapomnieli o Panu, Bogu swoim, i służyli Baalom i Aszerom.p/[FI brali sobie ich córki za żony a córki swoje wydawali za mąż za ich synów i służyli ich bogom..+FSynowie izraelscy mieszkali tedy pośród Kananejczyków i Chetejczyków, i Amorejczyków, i Peryzyjczyków, i Chiwwijczyków i Jebuzejczyków,&-GFByli oni tam po to, aby przez nich doświadczyć Izraela, aby dowiedzieć się, czy będą słuchać przykazań Pana, jakie nadał ich ojcom przez Mojżesza.5,eFPięciu książąt filistyńskich i wszyscy Kananejczycy, i Sydończycy, i Chiwwijczycy, mieszkający na pogórzu libańskim od góry Baal-Hermon aż do wejścia do Chamat.#+AFA to jedynie w tym celu, aby późniejsze pokolenia synów izraelskich nauczyły się prowadzenia wojny, więc tylko ci, którzy przedtem tego nie umieli.** QFA to są narody, które Pan pozostawił w spokoju, aby przez nie doświadczył Izraela, tych wszystkich, którzy już nie wiedzieli o wszystkich wojnach o Kanaan,q)]FDlatego Pan pozostawił w spokoju te narody, nie wypędzając ich zaraz, i nie dał ich w ręce Jozuego.(FAby przez nie doświadczyć Izraela, czy będą strzec drogi Pana i po niej kroczyć, jak strzegli jej ich ojcowie, czy nie.m'UFWięc i Ja nie wypędzę już przed nimi żadnego z narodów, jakie pozostawił Jozue, gdy umierał,G& FI zapłonął gniew Pana przeciwko Izraelowi, więc mówił: Ponieważ naród ten przekroczył postanowienia przymierza ze mną, jakie zawarłem z ich ojcami, i nie usłuchali głosu mojego,c%AFLecz po śmierci sędziego odwracali się i postępowali jeszcze gorzej niż ich ojcowie, idąc za innymi bogami, aby im służyć i oddawać im pokłon; nie zaniechali żadnego ze swych czynów i upartych postępków.W$)FIlekroć zaś Pan wzbudzał im sędziów, to Pan był z tym sędzią i wybawiał ich z rąk ich wrogów, póki żył ten sędzia, gdyż Pan litował się nad ich skargami na ich gnębicieli i ciemiężców.f#GFLecz nawet swoich sędziów nie słuchali, tylko cudzołożyli, idąc za innymi bogami, i oddawali im pokłon; rychło zboczyli z drogi, którą kroczyli ich ojcowie, słuchając przykazań Pana; oni tak nie postępowali.Q"FWtedy Pan wzbudzał sędziów i ci ratowali ich z rąk ich łupieżców..!WFDokądkolwiek wyszli, wszędzie tam była ręka Pańska przeciwko nim na ich nieszczęście, jak zapowiedział Pan i jak im Pan poprzysiągł. I utrapił ich bardzo.R FWtedy zapłonął gniew Pana na Izraela, wydał ich więc w rękę łupieżców, którzy ich łupili, i zaprzedał ich w ręce ich okolicznych wrogów i nie mogli się już ostać przed swoimi wrogami.<uF Tak opuścili Pana, a służyli Baalowi i Asztartom.=uF Opuścili Pana, Boga ojców swoich, który ich wywiódł z ziemi egipskiej, i chodzili za innymi bogami spośród bogów ludów okolicznych, i oddawali im pokłon, drażniąc Pana.RF Zaczęli synowie izraelscy czynić zło w oczach Pana i służyli Baalom.#F A gdy również całe to pokolenie wymarło i nastało po nich inne pokolenie, które nie znało Pana ani tego, co On uczynił dla Izraela,wiF Pogrzebano go w obrębie jego dziedzictwa w Timnat-Cheres, na pogórzu efraimskim, na północ od góry Gaasz.JFJozue, syn Nuna, sługa Pana, umarł, licząc sto dziesięć lat.T#FLud służył Panu przez wszystkie dni życia Jozuego oraz przez wszystkie dni życia starszych, którzy Jozuego przeżyli, a którzy oglądali wszystkie wielkie dzieła, jakich Pan dokonał dla Izraela.~wFA gdy Jozue rozpuścił lud i synowie izraelscy poszli każdy do swego dziedzictwa, aby objąć ziemię w posiadanie,PFI nadali tej miejscowości nazwę Bochim, i złożyli tam Panu ofiarę.~wFGdy tedy anioł Pański wyrzekł te słowa do wszystkich synów izraelskich, lud podniósł swój głos i zapłakali,ymFPrzeto i Ja powiadam: Nie wypędzę ich spośród was, będą wam wrogami, a ich bogowie będą dla was sidłem.'IFTylko wy nie zawierajcie przymierza z mieszkańcami tej ziemi, ale zburzcie ich ołtarze. Wy jednak nie usłuchaliście mojego głosu. Czemu to uczyniliście?R !FI wstąpił anioł Pański z Gilgal do Bochim, i rzekł: Wywiodłem was z Egiptu i wprowadziłem was do ziemi, którą przysiągłem waszym ojcom, mówiąc: Nie naruszę przymierza mego z wami na wieki.T %F$A obszar Amorejczyków sięgał od Wzniesienia Skorpionów do Sela i wzwyż. /F#Amorejczycy utrzymali się w Harcheres, w Ajjalon i w Szaalbim, lecz ręka rodu Józefa zaciążyła nad nimi i odrabiali dla nich pańszczyznę._ ;F"Amorejczycy wyparli synów Dana w górskie okolice i nie pozwolili im zejść w doliny. ~~#}x}0||i{{:zzyxYwvuu(tOss"rr6qqJppo3nmml3kkskj!ishhgfrfece dgccUbba ``J__Y^]]\\9[YYXXjXW5VV9UUTTFSSORcQQAPPOONN3MM'LKKFJyIII!HHG8FEEVDCCC4BA@??!>\==c<<;8:{:9d98S776E5r433E2u110~/.-,,X,#+b+$**p*,))(('{'&M%^$s#""L!! ei (8Pj7?.Od9bE  v l  8 K-\}(hk7iF A oni rzekli do niego: Nie! My tylko cię zwiążemy i wydamy w ich ręce, ale cię nie zabijemy. Związali go więc dwoma nowymi powrozami i wyprowadzili z pieczary skalnej.@{F Rzekli do niego: Zeszliśmy tutaj, aby cię pojmać, związać i wydać w ręce Filistyńczyków. A Samson rzekł do nich: Przysięgnijcie mi, że wy sami nie targniecie się na mnie.ymF Zeszło tedy trzy tysiące mężów z Judy do pieczary skalnej Etam i rzekli do Samsona: Czy nie wiedziałeś, że władają nad nami Filistyńczycy? Cóż nam to zrobiłeś? A on im odpowiedział: Jak oni mnie zrobili, tak ja im zrobiłem.<sF Mówili więc mężowie judzcy: Dlaczego wystąpiliście przeciwko nam? A oni odpowiedzieli: Wystąpiliśmy, aby pojmać i związać Samsona, i zrobić mu tak, jak on nam zrobił.hKF Wtedy nadciągnęli Filistyńczycy i rozłożyli się obozem w Judzie, i rozparli się w Lechi.kQFI urządził wśród nich rzeź okrutną, a potem poszedł i zamieszkał w pieczarze skalnej Etam.ymFRzekł do nich Samson: Jeżeli będziecie tak robić, to nie zaprzestanę wcześniej, aż się na was zemszczę.[1FI pytali Filistyńczycy: Któż to uczynił? I odpowiedziano: Samson, zięć Timnity, za to, że ten wziął jego żonę i oddał ją jego drużbie. Poszli więc Filistyńczycy i spalili ją i jej ojca w ogniu.MFA gdy pozapalał te pochodnie, wypuścił te lisy na łany zbożowe Filistyńczyków ze zbożem jeszcze na pniu i podpalił zarówno ich stogi jak i zboże na pniu, jak i winnice, i ogrody oliwne.1FI poszedł Samson, nałapał trzysta lisów, potem wziął pochodnie, powiązał ich ogony i powkładał po jednej pochodni między ich dwa ogony.|sFWtedy rzekł Samson do nich: Tym razem nie popełnię winy wobec Filistyńczyków, jeżeli uczynię im coś złego.iMFPowiedział jeszcze jej ojciec: Myślałem naprawdę, że ty ją znienawidziłeś, toteż dałem ją twojemu drużbie. Lecz czy jej młodsza siostra nie jest przystojniejsza od niej? Niech ona zostanie twoją zamiast tamtej.Z 1FPo pewnym czasie, w okresie żniwa pszenicznego, odwiedził Samson swoją żonę, wziąwszy z sobą koźlątko, i rzekł: Chcę pójść do mojej żony do jej izby; lecz jej ojciec nie pozwolił mu tam wejść.S!FŻona Samsona zaś dostała się jego towarzyszowi, który mu drużbował.FI ogarnął go Duch Pański: zszedł więc do Aszkalonu i zabił trzydziestu mężów z jego mieszkańców, zabrał z nich, co mieli na sobie i dał szaty świąteczne tym, którzy rozwiązali zagadkę, po czym pełen gniewu poszedł do domu swego ojca.FSiódmego dnia, jeszcze przed zachodem słońca, powiedzieli do niego mężowie tego miasta: Co jest słodsze niż miód, A co jest mocniejsze niż lew? A on odpowiedział im: Gdybyście nie orali moją jałówką, Nie rozwiązalibyście mojej zagadki.BFI płakała przed nim przez całe siedem dni, póki trwała uczta weselna. A siódmego dnia powiedział jej, gdyż napierała nań, ona zaś odsłoniła znaczenie zagadki swoim rodakom.-FPłakała tedy żona Samsona przed nim i mówiła: Ty mnie tylko nienawidzisz, a nie kochasz mnie; zadałeś zagadkę moim rodakom, ale mnie nie powiedziałeś, co ona znaczy. Odpowiedział jej: Wszak ani ojcu ani matce nie powiedziałem jej, a tobie miałbym powiedzieć?S !FCzwartego dnia rzekli do żony Samsona: Namów swego męża, niech nam powie, co oznacza ta zagadka, w przeciwnym razie spalimy ciebie i dom twego ojca. Czy zaprosiliście nas tutaj, aby nas zrujnować? FWtedy rzekł do nich: Z pożeracza wyszedł żer A z mocnego wyszła słodycz. I nie potrafili rozwiązać zagadki przez trzy dni.D F Lecz jeżeli nie potraficie mi jej rozwiązać, to wy mi dacie trzydzieści szat lnianych i trzydzieści szat świątecznych. Oni rzekli do niego: Zadaj twoją zagadkę a posłuchamy jej.P F Wtedy Samson rzekł do nich: Zadam wam zagadkę; jeżeli mi ją rozwiążecie w ciągu siedmiu dni uczty weselnej i odgadniecie, dam wam trzydzieści szat lnianych i trzydzieści szat świątecznych.^ 7F Ponieważ jednak bali się go, sprowadzili trzydziestu towarzyszy, aby byli przy nim.F Potem zstąpił jego ojciec do tej kobiety a Samson wyprawił tam ucztę weselną; taki bowiem jest zwyczaj u młodzieńców.[1F Nabrawszy go nieco do swoich dłoni, poszedł dalej i idąc jadł, a przyszedłszy do swojego ojca i swojej matki dał im także, i oni też jedli; lecz nie powiedział im, że z cielska lwa nabrał tego miodu.%EFGdy po pewnym czasie wrócił, aby, ją pojąć za żonę, zboczył z drogi, aby obejrzeć padlinę lwa, a oto rój pszczół był w cielsku lwa oraz miód.eEFPotem zstąpił i rozmówił się z tą kobietą, i ona wydała mu się najodpowiedniejszą.:oFJego zaś ogarnął Duch Pański, toteż rozdarł go na dwoje jak się rozdziera koźlę, choć nic nie miał w ręku; ale ojcu swemu i matce swojej nie powiedział, co zrobił.FZstąpił więc Samson wraz z ojcem i matką swoją do Timny; a gdy doszli do winnic Timny, oto młody lew rycząc zabiegł mu drogę.#AFA jego ojciec i matka nie wiedzieli, że to wyszło od Pana, gdyż szukał on zaczepki z Filistynami; w tym czasie bowiem Filistyni władali nad Izraelem./YFOdpowiedzieli mu jego ojciec i matka: Czy nie ma kobiet wśród dziewcząt twoich współplemieńców i w całym ludzie naszym, że musisz brać żonę spośród tych nieobrzezańców Filistynów? Lecz Samson odpowiedział swojemu ojcu: Weź mi tę, gdyż ona wydaje mi się najodpowiedniejsza.FGdy przyszedł z powrotem, oznajmił swemu ojcu i matce: Widziałem w Timnie kobietę, Filistynkę, weźcie mi ją za żonę.Y /FPewnego razu poszedł Samson do Timny i zobaczył w Timnie kobietę, Filistynkę.r~_F I zaczął działać w nim Duch Pański po obszarze zamieszkałym przez Danitów między Sorea i Esztaol.p}[F I porodziła ta kobieta syna, i nazwała jego imię Samson; a chłopiec rósł i Pan mu błogosławił.l|SF Lecz jego żona odpowiedziała mu: Jeśliby Pan chciał naszej śmierci, to nie przyjąłby z naszych rąk całopalenia ani ofiary z pokarmów i nie ukazałby nam tego wszystkiego ani teraz nie objawiłby nam czegoś podobnego.W{)F I rzekł Manoach do swojej żony: Na pewno pomrzemy, gdyż oglądaliśmy Boga.zF I nie ukazywał się już anioł Pański Manoachowi i jego żonie. Wtedy też poznał Manoach, że to był anioł Pański.KyF Gdy płomień buchnął znad ołtarza ku niebu, także anioł Pański wzniósł się w płomieniu ołtarzowym w górę. Toteż Manoach i jego żona widząc to, upadli na swoje twarze na ziemię.$xCF Wtedy Manoach wziął koźlątko i ofiarę z pokarmów i złożył je na skale Panu, temu, który czyni dziwne rzeczy, a Manoach i jego żona widzieli, żeYw-F Anioł Pański rzekł do niego: Czemu się pytasz o moje imię? Ono jest dziwne. v F Potem rzekł Manoach do anioła Pańskiego: Jakie jest twoje imię, abyśmy mogli cię uczcić, gdy spełnią się twoje słowa.xukF Anioł Pański odpowiedział Manoachowi: Choćbyś mnie zatrzymywał nie będę jadł z twojej potrawy, lecz jeżeli chcesz ją przyrządzić, to złóż ją Panu jako całopalenie, Manoach nie wiedział bowiem, że to jest anioł Pański.qt]F Wtedy rzekł Manoach do anioła Pańskiego: Chcielibyśmy się zatrzymać i przyrządzić ci koźlątko.4scF Niczego, co pochodzi z winorośli niechaj nie je, wina i mocnego napoju niech nie pije, niczego nieczystego niech nie je, niech przestrzega wszystkiego, co jej nakazałem.zroF Anioł Pański odpowiedział Manoachowi: Niech się kobieta wystrzega wszystkiego tego, o czym jej powiedziałem.|qsF I rzekł Manoach: Gdy się więc spełni twoje słowo, to jaki ma być sposób życia tego chłopca i co ma robić?;pqF Manoach wstał więc, poszedł za swoją żoną, doszedł do tego męża i rzekł do niego: Czy ty jesteś tym mężem, który rozmawiał z moją żoną? A on na to: Tak, jestem.o5F Kobieta pobiegła więc szybko i doniosła o tym swemu mężowi, mówiąc do niego: Oto ukazał mi się mąż, który przyszedł do mnie owego dnia.n5F I wysłuchał Bóg głosu Manoacha, i anioł Boży przyszedł jeszcze raz do kobiety, a ona przebywała na polu, ale jej męża nie było przy niej.am=F Wtedy modlił się Manoach do Pana tymi słowy: O Panie mój! Niechaj ten mąż Boży, którego posłałeś, przyjdzie jeszcze raz do nas i niech nas pouczy, co mamy czynić z tym chłopcem, który ma się narodzić.glIF Tylko rzekł do mnie: Oto poczniesz i porodzisz syna; ale teraz nie pij wina ani mocnego napoju, ani nie jedz niczego nieczystego, gdyż chłopiec ten od urodzenia aż do dnia swojej śmierci będzie nazyrejczykiem Bożym.kkQF I poszła ta kobieta, i powiedziała do swego męża tak: Przyszedł do mnie mąż Boży, wygląd jego był jak wygląd anioła Bożego, niesamowity bardzo; nie zapytałam go, skąd jest, a on nie powiedział mi swego imienia,JjF Gdyż oto poczniesz i porodzisz syna: brzytwa nie przejdzie po jego głowie, gdyż chłopiec ten od urodzenia będzie nazyrejczykiem Bożym i zacznie wybawiać Izraela z ręki Filistyńczyków.]i5F Tylko teraz uważaj, nie pij wina i mocnego napoju ani nie jedz niczego nieczystego.hF Kobiecie tej ukazał się anioł Pański i rzekł do niej: Oto ty jesteś niepłodna i nie rodziłaś, ale poczniesz i porodzisz syna.vggF A był pewien mąż w Sorea, z rodziny Danitów, imieniem Manoach; żona jego była niepłodna, nie rodziła.}f wF Lecz Izraelici znowu czynili zło w oczach Pana, Pan więc wydał ich w rękę Filistyńczyków na czterdzieści lat.eF A gdy umarł Abdon, syn Hillela, Piratończyk, został pochowany w Piraton, w ziemi efraimskiej, na pogórzu amalekickim.d1F Miał on czterdziestu synów i trzydziestu wnuków, którzy jeździli na siedemdziesięciu oślich ogierach; ten sądził Izraela przez osiem lat.AcF Po nim sądził Izraela Abdon, syn Hillela, Piratończyk.Sb!F A gdy umarł Elon Zebulonita, został pochowany w Ajjalon w ziemi Zebulon.[a1F Po nim sądził Izraela Elon Zebulonita. Sądził on Izraela przez dziesięć lat.;`sF A gdy zmarł Ibsan, został pochowany w Betlejemie.=_uF Miał on trzydziestu synów; trzydzieści córek wydał za mąż poza dom, a dla swoich synów sprowadził trzydzieści dziewcząt spoza domu. Sądził on Izraela przez siedem lat.2^aF Po nim sądził Izraela Ibsan z Betlejemu.]F Jefta sądził Izraela przez sześć lat. A gdy umarł Jefta Gileadczyk, został pochowany w swym mieście Mispa w Gileadzie.d\CF Wtedy mówili do niego: Powiedz Szibbolet, a ten wymawiał Sibbolet, bo nie mógł wymówić inaczej. Wtedy go chwytano i zabijano przy brodach jordańskich. W tym czasie padło z Efraimitów czterdzieści dwa tysiące.P[F Gileadczycy zajęli wtedy Efraimitom brody jordańskie. Gdy potem zbiegowie efraimscy mówili: Pozwólcie mi przejść, wojownicy gileadzcy odpowiadali: Czy jesteś Efraimita? A gdy ten mówił: Nie!Z F I zebrał Jefta wszystkich wojowników gileadzkich, i wszczął wojnę z Efraimitami, i pobili wojownicy gileadzcy Efraimitów. Ci bowiem mówili pogardliwie: Jesteście zbiegami z Efraima, wszak Gileadczycy mieszkają między Efraimitami i Manassesytami.PYF Gdy więc widziałem, że nie ma u was pomocnika, naraziłem swoje życie i ruszyłem na Ammonitów, a Pan wydał ich w moją rękę; dlaczego więc przyszliście dziś do mnie, aby mnie napastować?XF Odpowiedział im Jefta: Ja i mój lud miałem z Ammonitami spór bardzo ciężki, a gdy was wzywałem, nie wybawiliście mnie z ich rąk.OW F Potem zebrali się Efraimici, ruszyli na północ i rzekli do Jefty: Dlaczego wyruszyłeś na wojnę z Ammonitami a nas nie wezwałeś, abyśmy z tobą poszli? Toteż spalimy twój dom razem z tobą. VF (Że rokrocznie schodzą się dziewczęta izraelskie, aby przez cztery dni w roku nucić pieśni ku czci córki Jefty Gileadczyka.LUF 'A po upływie dwóch miesięcy powróciła do swojego ojca, on zaś uczynił z nią zgodnie ze ślubem, jaki złożył. Ona nie obcowała z żadnym mężczyzną. I weszło to w zwyczaj w Izraelu,T1F &A on odpowiedział: Idź! I wypuścił ją na dwa miesiące. Poszła tedy wraz ze swoimi towarzyszkami i opłakiwała swoje dziewictwo na górach.MSF %Poprosiła tylko swojego ojca: Niech to będzie mi użyczone: pozostaw mi dwa miesiące czasu, abym mogła pójść i chodzić po górach, i opłakiwać moje dziewictwo wraz z moimi towarzyszkami.9RmF $A ona rzekła do niego: Ojcze mój, skoro złożyłeś ślub Panu, uczyń ze mną, jak ślubowałeś, gdy Pan sprawił, że wziąłeś pomstę na twoich wrogach, na Ammonitach.OQF #Toteż gdy ją zobaczył, rozdarł swoje szaty i rzekł: Ach, córko moja, zdruzgotałaś mnie, sama zaś stałaś się dla mnie nietykalną, złożyłem bowiem ślub Panu i nie mogę się cofnąć.VP'F "A gdy Jefta przyszedł do Mispa i zbliżył się do domu swojego, oto córka jego wyszła na jego spotkanie z bębenkami i tańcami; była zaś ona jedynaczką, oprócz niej nie miał ani syna, ani córki.JOF !I zadał im bardzo ciężką klęskę na obszarze od Aroer aż do okolic Minnit, zdobywając dwadzieścia miast, i aż do Abel-Keramim. Tak zostali Ammonici upokorzeni wobec synów Izraelskich.cNAF I wyruszył Jefta przeciwko Ammonitom, aby z nimi walczyć, a Pan wydał ich w jego ręce.0M[F To wówczas, gdy cało powrócę z wyprawy na Ammonitów, do Pana należeć będzie i na całopalenie złożę mu to, co wyjdzie na moje spotkanie z drzwi mojego domu.ZL/F A Jefta złożył Panu ślub tej treści: Jeżeli wydasz Ammonitów w moje ręce,-KUF Wtedy Duch Pański zstąpił na Jeftę. I obszedł on Gileadczyków i Manassesytów, obszedł też Mispę Gileadzką, i z Mispy Gileadzkiej wyruszył na Ammonitów.cJAF Lecz król Ammonitów nie usłuchał słów Jefty, z którymi ten do niego się zwrócił.9ImF Ja w niczym ci nie zawiniłem, lecz ty źle postępujesz wobec mnie, wszczynając ze mną wojnę; niech Pan, sędzia, rozsądzi dzisiaj między synami izraelskimi i Ammonitami.UH%F Gdy Izrael mieszkał przez trzysta lat w Cheszbonie i w jego osadach, i w Aroer i w jego osadach, i we wszystkich miastach, które są po obu brzegach Arnonu, dlaczego wtedy ich nie oderwaliście od nich?G F Czy więc ty jesteś lepszy od Balaka, syna Syppora, króla moabskiego? Czy prawował on się z Izraelem, czy wojował z nimi?CFF Czy nie jest tak, że kogo Kamosz, twój bóg, wypędza, tego posiadłość ty zajmujesz, ale posiadłość każdego, kogo sprzed naszego oblicza wypędził Pan, nasz Bóg, my zajmujemy?EF Tak tedy Pan, Bóg Izraela, wygnał Amorejczyków sprzed oblicza swego ludu izraelskiego, a ty znowu jego chcesz wygnać?pD[F I objęli w posiadanie cały obszar Amorejczyków od Arnonu aż do Jabboku i od pustyni aż do Jordanu.AC}F Wtedy Pan, Bóg Izraela, wydał Sychona i cały jego zbrojny lud w rękę Izraela; i pobił ich Izrael, i objął w posiadanie całą ziemię Amorejczyków, mieszkających w tej ziemi.IB F Lecz Sychon nie uwierzył Izraelowi, że chce tylko przejść przez jego obszar, przeciwnie, Sychon zebrał całe swoje wojsko i rozłożyli się obozem w Jahas, i wszczął wojnę z Izraelem.=AuF Izrael wyprawił też posłów do Sychona, króla amorejskiego, króla Cheszbonu, i kazał mu Izrael powiedzieć: Pozwól nam przejść przez twoją ziemię aż do naszego miejsca.p@[F Potem szedł przez pustynię i obszedł ziemię edomską i ziemię moabską, i doszedł od wschodu do ziemi moabskiej, i rozłożyli się obozem z tamtej strony Arnonu, a nie doszli do granic Moabu, gdyż Arnon jest granicą Moabu.?1F Wtedy Izrael wysłał posłów do króla edomskiego z prośbą: Pozwól mi, proszę, przejść przez twoją ziemię. Lecz król edomski nie chciał o tym słyszeć. Posłał również do króla moabskiego, lecz i ten nie był skłonny, więc Izrael zatrzymał się w Kadesz.o>YF Po wyjściu z Egiptu Izrael wędrował przez pustynię aż do Morza Czerwonego i przyszedł do Kadesz.j=OF Z takim oświadczeniem: Tak mówi Jefta: Nie zajął Izrael ziemi Moabitów ani ziemi Ammonitów.E<F Wtedy Jefta ponownie wyprawił posłów do króla AmmonitówF;F Król Ammonitów odpowiedział posłom Jefty: Dlatego, że po wyjściu z Egiptu Izrael zajął moją ziemię od Arnonu aż po Jabbok i aż po Jordan. Oddaj ją więc z powrotem dobrowolnie.:9F Następnie Jefta wyprawił posłów do króla Ammonitów z takim oświadczeniem: Co za przyczyna, że przybyłeś do mnie, aby wojować w mojej ziemi?!9=F Jefta poszedł więc ze starszymi Gileadu i lud ustanowił go nad sobą naczelnikiem i wodzem. I przedłożył Jefta całą swoją sprawę Panu w Mispa.8F Starsi Gileadu odpowiedzieli Jefcie: Pan niech będzie świadkiem między nami, jeślibyśmy nie mieli postąpić według twego słowa.%7EF I rzekł Jefta do starszych Gileadu: Czy jeżeli mnie sprowadzacie z powrotem, abym wojował z Ammonitami, a Pan mi ich wyda, to czy zostanę waszym wodzem?J6F Starsi Gileadu odpowiedzieli Jefcie: Właśnie dlatego zwróciliśmy się teraz do ciebie, abyś poszedł z nami i wojował z Ammonitami jako nasz wódz, wódz wszystkich mieszkańców Gileadu.65gF Lecz Jefta odpowiedział starszym Gileadu: Czy to nie wy z nienawiści wygnaliście mnie z domu mego ojca? Dlaczego przychodzicie do mnie teraz, gdy popadliście w niedolę?^47F I rzekli do Jefty: Pójdź i zostań naszym wodzem, a podejmiemy wojnę z Ammonitami.z3oF Gdy zaś Ammonici wszczęli wojnę z Izraelem, przyszli starsi Gileadu do Jefty, aby sprowadzić go z krainy Tob.@2}F Po niejakim czasie wszczęli Ammonici wojnę z Izraelem.1#F Toteż Jefta uciekł od swoich braci i osiedlił się w krainie Tob, gdzie zebrało się przy nim sporo nicponiów i grasowali razem z nim.I0 F Lecz i żona Gileada urodziła mu synów; a gdy ci synowie żony dorośli, wygnali Jeftę, mówiąc do niego: Nie możesz dziedziczyć w rodzie naszego ojca, gdyż jesteś synem innej kobiety.y/ oF Jefta z Gileadu był to rycerz waleczny, lecz był synem kobiety wszetecznej, z której Gilead spłodził Jeftę.L.F I mówili, zarówno lud zbrojny jak i przełożeni Gileadu, jedni do drugich: Kto jest tym mężem, który rozpocznie bój z Ammonitami? Zostanie on naczelnikiem wszystkich mieszkańców Gileadu.-F A gdy Ammonici zebrali się i rozłożyli się obozem w Gileadzie, synowie izraelscy zgromadzili się i rozłożyli się obozem w Mispa,,F Usunęli więc obcych bogów spośród siebie i zaczęli służyć Panu. Wtedy zniecierpliwił się Pan niedolą Izraela.+F I rzekli synowie izraelscy do Pana: Zgrzeszyliśmy; uczyń z nami to, co ci się dobrym wydaje, tylko wyrwij nas dzisiaj!r*_F Idźcie, wołajcie do bogów, których sobie obraliście; niech was oni wybawią w czasie waszego ucisku.q)]F Wy jednak opuściliście mnie i służyliście innym bogom? Dlatego nie będę was już nadal wybawiał.i(MF I Sydończycy, i Amalekici, i Maonici, a wy wołaliście do mnie, Ja wybawiałem was z ich rąk? ' F I rzekł Pan do synów izraelskich: Czy nie jest tak, że ilekroć gnębili was Egipcjanie, Amorejczycy i Ammonici, i Filistyni,&F Synowie izraelscy wołali tedy do Pana, mówiąc: Zgrzeszyliśmy przeciwko tobie, iż opuściliśmy swego Boga a służyliśmy Baalom.%%F Nadto przeprawili się Ammonici przez Jordan, aby wojować z Judą i z Beniaminem oraz z domem Efraima, i popadł Izrael w wielką niedolę.2$_F Ci gnębili i uciskali synów izraelskich od owego roku przez osiemnaście lat, wszystkich synów izraelskich za Jordanem w ziemi Amorejczyków, którzy są w Gileadzie.i#MF I zapłonął gniew Pana na Izraela, i wydał ich Pan w ręce Filistynów i w rękę Ammonitów.h"KF Lecz synowie izraelscy znowu czynili zło w oczach Pana i służyli Baalom i Asztartom, i bogom aramejskim, i bogom sydońskim, i bogom moabskim, i bogom ammonickim, i bogom filistyńskim. Opuścili Pana i nie służyli mu.0!]F A gdy Jair umarł, pochowano go w Kamon.@ {F Miał on trzydziestu synów, którzy jeździli na trzydziestu oślich ogierach, a mieli trzydzieści miast, zwanych do dnia dzisiejszego "osadami Jaira", które leżą w ziemi Gilead.`;F Po nim wystąpił Jair Gileadczyk, który sądził Izraela przez dwadzieścia dwa lata.gIF Sądził on Izraela przez dwadzieścia trzy lata, po czym umarł i został pochowany w Szamir. )F Po Abimelechu wystąpił, aby ratować Izraela, Tola, syn Pui, wnuk Doda, z plemienia Issachara; mieszkał on w Szamir na pogórzu efraimskim. F 9Bóg również odpłacił za wszelkie zło mężom sychemskim. I spełniło się na nich przekleństwo Jotama, syna Jerubbaala.F 8Tak odpłacił Bóg Abimelechowi za zło, jakie popełnił wobec swojego ojca, zabijając siedemdziesięciu swoich braci.saF 7A gdy mężowie izraelscy zobaczyli, że Abimelech zginął, rozeszli się każdy do swojej miejscowości.JF 6Wtedy on przywołał śpiesznie swojego giermka i rzekł do niego: Dobądź swojego miecza i dobij mnie, aby nie mówiono o mnie: Kobieta go zabiła; przebił go więc jego giermek i on zmarł.dCF 5Pewna kobieta rzuciła kamień młyński na głowę Abimelecha i roztrzaskała mu czaszkę.}uF 4Wtedy podszedł Abimelech do baszty i nacierał na nią; lecz gdy zbliżył się do drzwi baszty, aby ją podpalić,9mF 3Ale w środku miasta stała potężna baszta, do której schronili się wszyscy mężowie i kobiety, wszyscy obywatele miasta, i zamknąwszy ją za sobą weszli na dach baszty.FF 2Potem ruszył Abimelech na Tebes, obległ Tebes i zdobył je.3F 1Również wszyscy zbrojni mężowie z całego jego zastępu naścinali gałęzi i podążyli za Abimelechem, ułożyli je wokoło warowni i spalili nimi warownię ogniem, tak iż poginęli wszyscy mieszkańcy warowni sychemskiej w liczbie około tysiąca mężczyzn i kobiet.%EF 0Ruszył Abimelech wraz z całym ludem zbrojnym, który był z nim, na górę Salmon, wziął siekierę do swojej ręki, naścinał gałęzi z drzew, wziął je i włożył na swoje ramiona i rzekł do swojego zbrojnego zastępu: Co ujrzycie, że ja uczynię, szybko to samo uczyńcie.fGF /A gdy doniesiono Abimelechowi o tym, że zebrała się tam cała załoga warowni sychemskiej,mUF .Gdy usłyszała o tym cała załoga warowni sychemskiej, zeszła do podziemia świątyni Baal-Berit.:oF -Następnie nacierał Abimelech na miasto przez cały ten dzień, zdobył miasto a lud, który był w nim, wybił do nogi, miasto zrównał z ziemią i posypał miejsce to solą.LF ,Abimelech bowiem i hufiec, który był przy nim, natarli na nich i zajęli stanowisko przy samej bramie miasta, dwa inne hufce zaś natarły na tych wszystkich, którzy byli w polu, i wybili ich.5eF +Wziął tedy zbrojny zastęp, rozdzielił go na trzy hufce i urządził zasadzkę w polu. A gdy dostrzegł, że lud wychodzi z miasta, napadł na nich i wybił ich do nogi.V 'F *Następnego ranka lud wyszedł w pole i Abimelech został o tym powiadomiony. #F )Potem zatrzymał się Abimelech w Aruma, Zebul zaś wypędził Gaala wraz z jego współplemieńcami, tak że nie mogli mieszkać w Sychem.x kF (Lecz Abimelech zmusił go do odwrotu, więc pierzchnął i wielu padło trupem aż do samego wejścia do bramy.X +F 'Wystąpił tedy Gaal na czele obywateli Sychem i stoczył bitwę z Abimelechem.r _F &Odpowiedział mu Zebul: Gdzie teraz niepowściągliwe usta twoje, którymi mówiłeś: Kimże jest Abimelech, byśmy mu mieli służyć? Czyż nie są to ci wojownicy, którym pogardliwie urągałeś? Wystąpże teraz i walcz z nimi! F %Gaal jednak ponownie rzekł: Oto lud zbrojny zstępuje z samego środka ziemi, a jeden hufiec idzie od strony dębu wróżbitów.-UF $A gdy Gaal ujrzał lud zbrojny, rzekł do Zebula: Oto lud zbrojny zstępuje ze szczytów górskich. Lecz Zebul odpowiedział mu: Cień gór uważasz za wojowników. F #Wtedy wyszedł Gaal, syn Obeda, i stanął u wejścia bramy miasta, Abimelech zaś wraz ze swoim zastępem ruszył z zasadzki.F "Ruszył więc Abimelech wraz ze swoim zastępem jeszcze w nocy i urządzili w czterech miejscach zasadzkę na Sychemitów.9F !A rano, gdy wzejdzie słońce, wstań wcześnie i rusz na miasto, a gdy on i zastęp, który ma przy sobie, wyjdą do ciebie, zrób z nim, co możesz.V'F Wyrusz więc nocą, ty i twój zastęp, i urządź w szczerym polu zasadzkę,.WF I wysłał gońców do Abimelecha do Aruma z wieścią: Oto przybyli do Sychem Gaal, syn Obeda, wraz ze swoimi współplemieńcami i buntują miasto przeciwko tobie.Z/F A gdy Zebul, dowódca miasta, usłyszał słowa Gaala, syna Obeda, wpadł w gniewF Gdybym ja miał władzę nad tym ludem, tobym usunął Abimelecha i rzekłbym do Abimelecha: Liczny jest twój zastęp, więc wystąp.zoF Gaal, syn Obeda, powiedział wtedy: Kim jest Abimelech, a kim my, Sychemici, żebyśmy mu mieli służyć? Czyż syn Jerubbaala i Zebul jego namiestnik nie służyli potomkom Chamora, ojca Sychema? Dlaczegóż to my mielibyśmy mu służyć?H~ F Pewnego razu wyszli w pole, urządzili winobranie w swoich winnicach, tłoczyli winogrona i obchodzili uroczystość. Poszli też do domu swojego Boga, jedli i pili, i przeklinali Abimelecha. };F Po pewnym czasie przyszedł Gaal, syn Obeda, wraz ze swymi współplemieńcami i przenieśli się do Sychem, a obywatele Sychem obdarzyli go zaufaniem.*|OF Obywatele Sychem urządzali na niego zasadzki na szczytach górskich i obrabowywali każdego, kto obok nich przechodził drogą; i doniesiono o tym Abimelechowi._{9F Aby pomszczony został gwałt zadany siedemdziesięciu synom Jerubbaala i aby ich krew spadła na Abimelecha, ich brata, który ich wymordował, i na obywateli Sychem, którzy dopomogli mu wymordować swoich braci.lzSF Pan poróżnił Abimelecha z obywatelami Sychem tak, iż obywatele Sychem odstąpili od Abimelecha,=ywF A gdy Abimelech panował już trzy lata nad Izraelem,}xuF Potem umknął Jotam, zbiegł i poszedł do Beer, i zamieszkał tam, chroniąc się przed Abimelechem, swoim bratem.NwF Lecz jeżeli nie, to niech wyjdzie ogień z Abimelecha i pochłonie obywateli Sychem wraz z załogą warowni, i niech wyjdzie ogień z obywateli Sychem i z załogi warowni, i pochłonie Abimelecha.v9F Jeżeli w sposób godny i prawy postąpiliście dziś z Jerubbaalem i z jego domem, to cieszcie się z Abimelecha i niech on także cieszy się z was.uF Wy zaś powstaliście dziś przeciwko domowi mojego ojca i wymordowaliście za jednym zamachem jego synów w liczbie siedemdziesięciu mężów i ustanowiliście Abimelecha, syna jego służącej, królem nad obywatelami Sychem, dlatego że jest waszym bratem -vtgF Boć przecież on, mój ojciec, walczył za was, swoje życie narażał i wyrwał was z ręki Midiańczyków,bs?F Jeżeli tedy w sposób godny i prawy uczyniliście to, że ustanowiliście Abimelecha królem, i jeżeli dobrze postąpiliście z Jerubbaalem i z jego domem, i jeżeli odpłaciliście mu według tego, jak zasłużył,Vr'F A głóg odpowiedział drzewom: Jeżeli naprawdę chcecie mnie namaścić na swojego króla, Chodźcie, schrońcie się w moim cieniu. A jeżeli nie, to niech wyjdzie ogień z głogu I strawi cedry Libanu.Tq#F Wtedy rzekły wszystkie drzewa do głogu: Nuże! Zostań ty naszym królem!p)F Lecz winorośl odpowiedziała im: Czy mam zaniechać moszczu mojego, Który rozwesela bogów i ludzi, A mam pójść, aby bujać nad drzewami?NoF Wtedy rzekły drzewa do winorośli: Nuże! Zostań ty naszym królem!nF Lecz drzewo figowe odpowiedziało im: Czy mam zaniechać mojej słodyczy I mojego dobrego plonu, A mam pójść, aby bujać nad drzewami?Sm!F Wtedy rzekły drzewa do drzewa figowego: Nuże! Zostań ty naszym królem!8lkF Lecz oliwka rzekła do nich: Czy mam zaniechać tłustości mojej, która jest we mnie, A którą cześć się oddaje bogom i ludziom, A mam pójść, aby bujać nad drzewami?nkWF Zeszły się raz drzewa, aby ustanowić nad sobą króla, I rzekły do oliwki: Bądź naszym królem!Uj%F Gdy o tym doniesiono Jotamowi, poszedł, stanął na szczycie góry Garizim, podniósł swój głos i zawołał na nich donośnie: Słuchajcie mnie, obywatele Sychem, A wtedy i Bóg słuchać was będzie.1i]F Potem zeszli się wszyscy obywatele Sychem i cała załoga warowni i zgromadzili się pod dębem przy słupie, który był w Sychem, i tam obwołali Abimelecha królem.jhOF Następnie przyszedł do domu swojego ojca do Ofry i wymordował za jednym zamachem swoich braci, synów Jerubbaala w liczbie siedemdziesięciu mężów; ostał się tylko najmłodszy syn Jerubbaala, Jotam, gdyż się ukrył.@g{F Dali mu też siedemdziesiąt srebrników ze skarbca świątynnego Baala Berit i Abimelech zwerbował sobie za nie lekkomyślnych i zuchwałych mężów, którzy stanowili jego orszak.FfF Przemówili tedy bracia jego matki wyraźnie za nim do wszystkich obywateli Sychem tymi właśnie słowy i serce ich skłoniło się ku Abimelechowi; powiedzieli sobie bowiem: Brat to nasz.-eUF Zapytajcie się wyraźnie wszystkich obywateli Sychem: Co jest dla was lepiej, czy żeby panowało nad wami siedemdziesięciu mężów, samych tylko synów Jerubbaala, czy też żeby panował nad wami jeden mąż? Pamiętajcie także, żem ja ciało z ciała waszego i kość z kości waszej.d F Lecz Abimelech, syn Jerubbaala, poszedł do Sychem do braci swojej matki i przemówił do nich i do wszystkich krewnych swojej matki tak:cF#I nie odnieśli się przychylnie do domu Jerubbaala Gedeona odpowiednio do wszystkich dobrodziejstw, jakie on wyświadczył Izraelowi.bF"Synowie izraelscy nie pamiętali o Panu, swoim Bogu, który ich wyrwał z ręki wszystkich ich okolicznych nieprzyjaciół.a3F!A po śmierci Gedeona odwrócili się synowie izraelscy od Pana, zaczęli znów uprawiać nierząd z Baalami i ustanowili sobie bogiem Baala Berit. `F A gdy umarł Gedeon, syn Joasza, w podeszłym już wieku, został pochowany w grobie Joasza, swojego ojca, w Ofrze abiezerejskiej.n_WFA również jego nałożnica, przebywająca w Sychem, urodziła mu syna; temu nadał imię Abimelech.S^!FA Gedeon miał siedemdziesięciu własnych synów, gdyż miał wiele żon.E]FPotem poszedł Jerubbaal, syn Joasza i osiadł w swoim domu.'\IFTak zostali Midiańczycy upokorzeni przed Izraelitami i już nie podnosili swej głowy; ziemia zaś zaznawała spokoju przez czterdzieści lat za dni Gedeona.P[FA Gedeon kazał z tego sporządzić posąg, który ustawił w swoim mieście Ofra; i uprawiał przy nim cały Izrael nierząd kultowy, tak iż posąg ten stał się pułapką dla Gedeona i jego domu.ZFA waga złotych kolczyków, które sobie wyprosił, wyniosła tysiąc siedemset sykli złota, oprócz rożków, wisiorków i szat szkarłatnych, które należały do królów midiańskich, i oprócz łańcuszków, które były na szyjach wielbłądów. ~~p}}|{{v{z*y?xwwivv5u5tss-qpoosn]m/l{kjjiihRgfeeSd5chc!aa4`f__X^^ ]O\\([[5ZMYX@WW6VUcTT;SS RIQPP_PNNZMbLLzKKZJII2HkGzFFEDD.C9BBAa@@<>>=X<Ruot " d S_>)cm3WaFTakże synowie izraelscy rozeszli się stamtąd w tym czasie, każdy do swego plemienia i do swojej rodziny; odeszli stamtąd każdy do dziedzicznej posiadłości swojej.dVCFBeniaminici uczynili tak i wzięli sobie żony, ilu ich było, spośród tych, które tańczyły, a które porwali. Potem odeszli, wracając do swoich dziedzicznych posiadłości, odbudowali miasta i zamieszkali w nich.rU_FGdy potem przyjdą do nas ich ojcowie lub bracia na skargę, my powiemy im: Zlitujcie się nad nimi ze względu na nas, gdyż nikt z nich nie wziął swojej żony w walce ani też wy im nie daliście; inaczej bylibyście teraz winni.BTFI baczcie! Otóż, gdy wyjdą dziewczęta z Sylo, aby sobie potańczyć, wy wypadnijcie z winnic i porwijcie sobie każdy żonę z dziewcząt sylońskich i wracajcie do ziemi Beniamina.US%FI dali Beniaminitom takie polecenie: Idźcie i przyczajcie się w winnicach,9RmFRzekli więc: Oto rokrocznie odbywa się święto Pana w Sylo, które leży na północ od Betelu a na wschód od drogi wiodącej z Betelu do Sychemu, a na południe od Lebona.Q-FBoć przecie my nie możemy dać im naszych córek za żony, gdyż tak przysięgli synowie izraelscy: Przeklęty ten, kto da żonę Beniaminowi.P{FRzekli ponadto: Jak mają ostać się ci, którzy ocaleli z Beniamina, aby nie zostało starte jedno plemię z Izraela? OFWtedy rzekli starsi zboru: Jak mamy postąpić z pozostałymi, aby mogli mieć żony, jako że kobiety Beniamina zostały wytracone?`N;FI żal było ludowi Beniaminitów, że Pan uczynił wyrwę wśród plemion izraelskich.-MUFW tym czasie powrócili Beniaminici i tym dali za żony kobiety, które ostały się żywe spośród kobiet Jabesz gileadzkiego. Lecz nie wystarczyło ich dla nich.}LuF Posłali więc - cały zbór - wiadomość do Beniaminitów, którzy byli przy skale Rimmon i obwieścili im pokój.\K3F Lecz znalazło się wśród mieszkańców Jabesz gileadzkiego czterysta dziewcząt, które jeszcze nie obcowały cieleśnie z mężczyzną i te przyprowadzili do obozu do Sylo, które jest w ziemi kanaanejskiej.JF Lecz postąpicie tak: Każdego mężczyznę i każdą niewiastę, która już obcowała z mężczyzną, obłożycie klątwą.KIF I wysłał tam zbór dwanaście tysięcy mężów spośród wojowników, dając im taki rozkaz: Idźcie i wybijcie ostrzem miecza mieszkańców Jabesz gileadzkiego wraz z niewiastami i dziećmi.bH?F Bo gdy zrobiono przegląd ludu, nie było tam nikogo z mieszkańców Jabesz gileadzkiego.DGFI rzekli jeszcze: Czy jest jakieś z plemion izraelskich, które nie przyszło do Pana do Mispy? A oto okazało się, że nie przybył do obozu na zgromadzenie nikt z Jabesz gileadzkiego,F9FJak mamy postąpić z tymi, którzy pozostali, aby mogli mieć żony, bośmy przecież poprzysięgli na Pana, że nie damy im naszych córek za żony?~EwFI żal było synom izraelskim Beniamina, ich brata, gdy pomyśleli: Dziś zostało odcięte jedno plemię od Izraela.fDGFPotem rzekli synowie izraelscy: Kto spośród wszystkich plemion izraelskich nie przyszedł na zgromadzenie do Pana? Złożyli bowiem uroczystą przysięgę, że ten, kto nie przyjdzie do Pana do Mispy, poniesie śmierć.yCmFA wstawszy nazajutrz wcześnie rano zbudował tam lud ołtarz i złożył ofiary całopalne i ofiary pojednania.xBkFI mówiąc: Dlaczego, Panie, Boże Izraela, stało się to w Izraelu, że ubyło dziś z Izraela jedno plemię?}AuFPoszedł też lud do Betelu i pozostali tam przed Panem aż do wieczora, podnosząc swój głos i rzewnie płacząc,@ {FPotem złożyli wojownicy izraelscy w Mispie taką przysięgę: Nikt z nas nie da Beniaminicie swojej córki za żonę.a?=F0Wojownicy izraelscy zaś wrócili do Beniaminitów pozostałych jeszcze w mieście i wybili ostrzem miecza ludzi i bydło, i w ogóle wszystko, co się znalazło, a także wszystkie napotkane miasta puścili z dymem.>1F/Lecz sześciuset mężów zawróciło i uciekało na pustynię do skały Rimmon, i pozostali tam przy skale Rimmon przez okres czterech miesięcy.=%F.I było wszystkich poległych z Beniamina w tym dniu dwadzieścia pięć tysięcy mężów zbrojnych w miecze, samych dzielnych wojowników,^<7F-Inni zaś zawrócili i uciekali na pustynię ku skale Rimmon. Tamci jednak wyłapali z nich na ścieżkach pięć tysięcy mężów i ścigali ich dalej, aż ich wytracili, zabijając z nich dwa tysiące mężów._;9F,I padło z Beniaminitów osiemnaście tysięcy mężów, samych dzielnych wojowników.|:sF+Otoczyli bowiem Beniaminitów i ścigali ich i deptali im po piętach od Nochach aż do okolic na wschód od Gibei.J9F*Toteż w ucieczce przed wojownikami izraelskimi skierowali się na drogę wiodącą na pustynię, lecz bitwa i tam ich dosięgła, a ci, którzy byli z innych miast, wybili ich pośród siebie,v8gF)Że zaś wojownicy izraelscy zawrócili, przerazili się wojownicy Beniamina, widząc ze spotyka ich klęska,7-F(Wówczas zaczął się z miasta wznosić ku górze słup dymu, i gdy Beniaminici spojrzeli za siebie, oto całe miasto płonęło aż pod niebo.i6MF'Gdy tedy wojownicy izraelscy zawrócili do bitwy a Beniaminici początkowo położyli trupem około trzydziestu mężów spośród wojowników izraelskich, myśleli bowiem: Zaiste bici są przez nas jak w poprzedniej bitwie,5+F&A był umówiony znak między wojownikami izraelskimi a tymi, którzy byli w zasadzce, że ci puszczą z miasta w górę potężny kłąb dymu.u4eF%A ci, którzy byli w zasadzce, szybko wypadli na Gibeę, nadciągnęli i wybili całe miasto ostrzem miecza.83kF$Wtedy dopiero ujrzeli Beniaminici, że zostali pobici. Wojownicy izraelscy bowiem ustąpili miejsca Beniaminitom, gdyż polegali na zasadzce, którą urządzili przeciw Gibei,12]F#I ugodził Pan Beniamina wobec Izraela, i wytracili synowie izraelscy w tym dniu wśród Beniaminitów dwadzieścia pięć tysięcy mężów, samych zbrojnych w miecze.:1oF"I dziesięć tysięcy doborowych mężów z całego Izraela natarło z przodu na Gibeę, i wywiązała się ciężka walka; a tamci nawet nie wiedzieli, że spotyka ich klęska.J0F!Wszyscy wojownicy izraelscy wycofali się ze swoich stanowisk i stanęli w szyku bojowym dopiero w Baal-Tamar, podczas gdy zasadzki izraelskie wyłoniły się ze swego ukrycia w pobliżu Gibei./-F Myśleli zaś Beniaminici: Bici są przez nas jak poprzednio. Izraelici wszakże umówili się: Uciekajmy i odciągnijmy ich od miasta na drogi.!.=FGdy zaś Beniaminici wyszli naprzeciw zbrojnego ludu, zostali odciągnięci od miasta i zaczęli bić niektórych ze zbrojnego ludu jak poprzednimi razy po drogach, z których jedna prowadzi do Betelu a druga do Gibei, kładąc trupem około trzydziestu ludzi, mężów z Izraela.-FI ruszyli synowie izraelscy trzeciego dnia na Beniaminitów i stanęli w szyku bojowym przeciwko Gibei jak poprzednimi razy.A,FWtedy urządzili Izraelici wokół całej Gibei zasadzki.+-FA Pinechas, syn Eleazara, syna Aarona, sprawował w tych czasach przy niej służbę - i zapytali tymi słowy: Czy mamy ponownie wyjść do walki z Beniaminitami, naszymi braćmi, czy też tego zaniechać? A Pan odpowiedział: Ruszcie, gdyż jutro wydam ich w wasze ręce.i*MFI zapytali synowie izraelscy Pana - tam bowiem była w tych czasach skrzynia Przymierza Bożego,i)MFRuszyli tedy wszyscy synowie izraelscy, cały lud zbrojny, i przyszli do Betelu, i tam trwali przed Panem płacząc i poszcząc w tym dniu aż do wieczora, a potem złożyli przed Panem ofiary całopalne i ofiary pojednania.9(mFLecz Beniaminici wyszli z Gibei w tym drugim dniu na ich spotkanie i jeszcze raz położyli trupem wśród synów izraelskich osiemnaście tysięcy mężów zbrojnych w miecze.L'FRuszyli więc synowie izraelscy na Beniaminitów w tym drugim dniu._&9FPoszli więc synowie izraelscy do Betelu i tam płakali przed Panem aż do wieczora, a potem zapytali Pana: Czy mamy ponownie ruszyć do walki z Beniaminitami, naszymi braćmi? A Pan odpowiedział: Ruszcie na nich!%7FLud zbrojny, mężowie izraelscy, nabrali więc otuchy i ponownie stanęli do walki w tym samym miejscu, w którym stanęli do walki pierwszego dnia.{$qFBeniaminici też wyszli z Gibei i w tym dniu położyli wśród Izraela trupem dwadzieścia dwa tysiące mężów.c#AFI wyszli mężowie izraelscy do walki z Beniaminem, i stanęli w szyku bojowym pod Gibeą.X"+FRuszyli więc synowie izraelscy rano i rozłożyli się obozem naprzeciw Gibei.=!uFI wyruszyli synowie izraelscy i poszli do Betelu, i zapytywali Boga, mówiąc: Kto z nas pójdzie jako pierwszy do walki z Beniaminitami? A Pan rzekł: Juda pójdzie jako pierwszy. FOprócz Beniamina dokonano przeglądu czterystu tysięcy mężów izraelskich zbrojnych w miecze, a każdy z nich był wojownikiem.+QFW całym tym zastępie zbrojnym było siedmiuset mężów doborowych, leworękich, każdy z nich trafiał rzuconym z procy kamieniem co do włosa, nie chybiając.JFBeniaminici dokonali w tym dniu przeglądu ludu z miast na liczbę dwudziestu sześciu tysięcy mężów zbrojnych w miecze oprócz mieszkańców Gibei w liczbie siedmiuset mężów doborowych.lSFOwszem, Beniaminici z innych miast zebrali się w Gibei, aby ruszyć do walki z synami izraelskimi.KF Wydajcie teraz tych mężów, ludzi niegodziwych, którzy są w Gibei, a zabijemy ich i usuniemy zło z Izraela. Lecz Beniaminici nie chcieli wysłuchać głosu swoich braci, synów izraelskich.+F Potem rozesłały plemiona izraelskie mężów do wszystkich rodów Beniamina z takim orędziem: Co to za bezprawie zostało u was popełnione?fGF Tak więc zebrali się wszyscy mężowie izraelscy przy tym mieście zwarcie jak jeden mąż.F Weźmiemy dziesięciu mężów ze stu we wszystkich plemionach izraelskich, stu z tysiąca, tysiąc z dziesięciu tysięcy, aby dostarczyli żywności dla ludu zbrojnego, który ruszy na Gibeę w Beniaminie za tę ohydę, jaką popełniono w Izraelu.\3F Lecz teraz tak postąpimy z Gibeą, że przeciwko niej wystąpimy, jak wskaże los.FI powstał cały lud jak jeden mąż, mówiąc: Nikt z nas nie pójdzie do swego namiotu i nikt nie wróci do swego domu,W)FOtoście wszyscy tutaj, synowie izraelscy, więc wypowiedzcie się i radźcie.JFChwyciłem więc moją nałożnicę i pokrajałem ją na kawałki i rozesłałem je poprzez wszystkie pola dziedzictwa izraelskiego, gdyż dopuścili się czynu haniebnego i ohydnego w Izraelu.%EFI powstali przeciwko mnie obywatele Gibei i otoczyli we wrogim zamiarze dom w nocy, chcąc mnie zabić, moją nałożnicę zaś zgwałcili tak, iż umarła.4cFI odezwał się mąż, Lewita, mąż tej zamordowanej kobiety w te słowa: Przyszedłem do Gibei, która należy do Beniaminitów, ja i moja nałożnica, aby przenocować.$CFToteż Beniaminici usłyszeli, że synowie izraelscy pociągnęli do Mispy. Synowie izraelscy zaś mówili: Powiedzcie, jak mogło się stać to bezprawie?&GFI stawili się przywódcy całego ludu, wszystkich plemion izraelskich w zgromadzeniu ludu Bożego, czterysta tysięcy mężów pieszych, zbrojnych w miecze.% GFWtedy wyruszyli wszyscy synowie izraelscy i zgromadził się zbór jak jeden mąż, od Dan aż po Beerszebę, także i ziemia gileadzka, przed Panem w Mispa.Y-FKażdy, kto to widział, mówił: Nie było i nie widziano takiej rzeczy od czasu wyjścia synów izraelskich z ziemi egipskiej aż do dnia dzisiejszego. Rozważcie to sobie, naradźcie się i rozpowiadajcie!@{FA gdy przyszedł do swojego domu, wziął nóż, pochwycił swoją nałożnicę i pokrajał ją członek za członkiem na dwanaście kawałów i rozesłał po całym obszarze Izraela. 9FRzekł więc do niej: Wstań, pojedziemy. A ona nie odezwała się. Posadził ją więc ten mąż na osła i ruszył w drogę do swojej miejscowości.- UFA gdy rano jej pan wstał i otworzył drzwi domu, i wyszedł, aby ruszyć w dalszą drogę, oto kobieta, jego nałożnica, leżała u drzwi domu z rękami na progu. FA gdy o świcie kobieta ta przyszła, padła u drzwi domu człowieka, u którego był jej pan, i leżała tam, aż się rozwidniło.| sFLecz mężowie ci nie chcieli go usłuchać, więc ten mąż wziął jego nałożnicę i wyprowadził ją do nich na dwór; obcowali z nią cieleśnie i gwałcili ją przez całą noc aż do rana, a puścili ją dopiero, gdy wschodziła zorza.1 ]FOto córkę moją, pannę, i nałożnicę tamtego wyprowadzę, je zgwałćcie i z nimi zróbcie, co się wam podoba, lecz mężowi temu nie czyńcie tej niegodziwości.3aFWtedy wyszedł do nich gospodarz domu i rzekł: Nie, bracia moi, nie popełniajcie tego zła! Przecież ten mąż wszedł do mojego domu, nie czyńcie tej niegodziwości!FA gdy sobie podochocili, oto niektórzy mieszkańcy miasta, ludzie niegodziwi obstąpili dom i zaczęli kołatać do drzwi i wołać na sędziwego gospodarza domu: Wyprowadź męża, który wszedł do twego domu, a będziemy z nim cieleśnie obcowali.hKFI sprowadził go do swojego domu, dał obrok jego osłom, a gdy umyli swoje nogi, jedli i pili. FWtedy odpowiedział ten stary człowiek: Pokój ci! Troska o twoje braki to moja sprawa, tylko na placu przez noc nie pozostawaj./YFA przecież mamy i sieczkę i siano dla naszych osłów, mam też chleb i wino dla siebie i dla twojej służebnicy i dla parobka u twoich sług; niczego mi nie brak.mUFA on mu odpowiedział: Jedziemy z Betlejemu judzkiego na skraj pogórza efraimskiego; stamtąd jestem, a szedłem aż do Betlejemu judzkiego, teraz zaś wracam do domu, lecz nie ma tu nikogo, kto by mnie przyjął do swego domu. FGdy podniósł swoje oczy i ujrzał podróżnych na placu miejskim, ten stary człowiek rzekł: Dokąd idziesz i skąd przychodzisz?gIFWtem pewien stary człowiek wracał wieczorem od swojej pracy z pola. A człowiek ten pochodził z pogórza efraimskiego, tu zaś w Gibei był obcym przybyszem, podczas gdy mieszkańcy tej miejscowości byli Beniaminitami.:oFI skręcili, aby tam dojść i przenocować w Gibei. Gdy doszli, musieli zatrzymać się na placu miejskim, gdyż nie było nikogo, kto by ich przyjął do swego domu na nocleg.hKFI jechali dalej, a słońce zaszło, gdy byli tuż pod Gibeą, która należy do Beniaminitów,~F I rzekł jeszcze do swego parobka: Starajmy się dojechać do jednej z tych miejscowości i przenocujmy w Gibei lub w Ramie.}F Lecz jego pan rzekł do niego: Nie skręcimy do obcego miasta, gdzie nie ma synów izraelskich, lecz pojedziemy aż do Gibei.+|QF Gdy byli już przy Jebus, a dzień już się bardzo nachylił, rzekł parobek do swego pana: Pójdź, skręćmy do tego miasta Jebuzejczyków i w nim przenocujmy.>{wF Lecz mąż ten nie chciał już nocować i ruszył w drogę i doszedł aż do okolic naprzeciw Jebus, to jest Jeruzalemu, a z nim para objuczonych osłów i jego nałożnica także.ozYF Potem ten mąż zabierał się do odejścia, on, jego nałożnica i parobek, lecz wtedy rzekł do niego jego teść, ojciec dziewczyny: Zważ, że dzień nachylił się już ku wieczorowi, przenocujcież! Oto dzień się kończy, przenocuj tu i bądź dobrej myśli; jutro rano wstaniecie wcześnie, aby się udać w swoją drogę i ruszycie do swojego domu..yWFI wstał wcześnie rano piątego dnia, aby odjechać, lecz ojciec dziewczyny rzekł: Posilże się! I marudzili, aż dzień się nachylił, i obaj spożyli posiłek.px[FLecz tamten zabierał się do odejścia. Wtedy jego teść nalegał nań, więc znów tam przenocował.w3FUsiedli więc i jedli, i pili obaj razem; po czym ojciec dziewczyny rzekł do tamtego: Zechciej pozostać jeszcze przez noc i bądź dobrej myśli!+vQFCzwartego dnia wstali wcześnie rano, aby wybrać się w drogę, a wtedy ojciec dziewczyny rzekł do swego zięcia: Posil się kromką chleba a potem pojedziecie.uFI zatrzymał go u siebie jego teść, ojciec dziewczyny; więc zamieszkał tam przez trzy dni, i jedli, pili i nocowali tam.qt]FWybrał się tedy za nią jej mąż, aby ją nakłonić do powrotu; miał ze sobą parobka i parę osłów. A gdy ona wprowadziła go do domu swego ojca, zobaczywszy go ucieszył się ojciec owej dziewczyny, że się z nim spotkał.s7FTa jego nałożnica poróżniła się z nim i odeszła od niego do domu swego ojca, do Betlejemu judzkiego, i przebywała tam przez cztery miesiące.Mr FW tymże czasie - a nie było wtedy jeszcze króla w Izraelu - żył na skraju pogórza efraimskiego jako obcy przybysz pewien mąż Lewita, który wziął sobie nałożnicę z Betlejemu judzkiego.tqcFI postawili sobie posąg, który sobie sporządził Micheasz, na cały czas, dopóki dom Boży był w Sylo.OpFI wznieśli sobie synowie Dana posąg boga, a kapłanami plemienia Danitów byli Jehonatan, syn Gerszoma, wnuk Mojżesza, i jego synowie aż do czasu uprowadzenia do niewoli mieszkańców tej ziemi. oFMiastu temu nadali nazwę Dan od imienia ich ojca Dana, który się urodził Izraelowi. Poprzednio miasto to nazywało się Laisz.mnUFA nikt nie przyszedł im z pomocą, gdyż miasto było oddalone od Sydonu, a oni nie utrzymywali z nikim stosunków. Miasto to leżało w dolinie ciągnącej się ku Bet-Rechob. Lecz oni odbudowali to miasto i zamieszkali w nim.CmFTamci zaś zabrali to, co sobie sporządził Micheasz, oraz kapłana, którego miał, i ruszyli na Laisz, na lud beztroski i bezpieczny, i wybili ich ostrzem miecza, miasto zaś spalili,l-FGdy potem synowie Dana ruszyli w dalszą drogę, Micheasz widział, że oni są od niego silniejsi, zawrócił więc i poszedł do swojego domu.DkFA synowie Dana rzekli do niego: Niech twój głos już się wśród nas nie rozlega, bo inaczej natrą na was rozgoryczeni mężowie i utracisz swoje życie wraz z życiem swojej rodziny.?jyFA on odpowiedział: Zabraliście mi mojego boga, którego sobie zrobiłem, i kapłana, i odchodzicie; cóż mi jeszcze pozostało? Jak więc możecie mówić do mnie: O co ci chodzi? i FI wołali za synami Dana; ci zaś odwrócili się i rzekli do Micheasza: O co ci chodzi, że skrzyknąłeś swoich koło siebie?hFZaledwie jednak oddalili się od domu Micheasza, skrzyknęli się mężowie z zabudowań obok domu Micheasza i dopędzili synów Dana,[g1FPotem zawrócili i ruszyli, wysunąwszy naprzód dzieci i bydło, i swój dobytek.fFUdobruchał się więc kapłan i zabrał efod kapłański, i bożki domowe, i posąg, i przyłączył się do zbrojnego ludu.tecFA oni mu odpowiedzieli: Zamilknij! Połóż dłoń swoją na usta swoje i chodź z nami, i zostań u nas ojcem i kapłanem. Czy lepiej ci być kapłanem w domu jednego człowieka, niż być kapłanem całego plemienia i rodu w Izraelu? d;FGdy zaś oni weszli do domu Micheasza i zabierali posąg, i efod kapłański, i bożki domowe, i posąg lany, rzekł do nich kapłan: Cóż to robicie?cFOwych pięciu mężów zaś, którzy wyszli, aby przeszpiegować ziemię, wstąpiło tam, zabrało posąg i efod kapłański, i bożki domowe, i posąg lany. Kapłan stał u wejścia bramy podobnie jak tych sześciuset mężów w rynsztunku bojowym.Xb+FA sześciuset mężów w rynsztunku bojowym, Danitów, stało u wejścia bramy.zaoFSkierowali się więc tam i wstąpili do domu młodzieńca, Lewity, do domu Micheasza, i zapytali o jego zdrowie.`%FWtedy odezwało się tych pięciu mężów, którzy wyruszyli, aby przeszpiegować ziemię Laisz, i rzekli do swoich braci: Czy wiecie, że w tych zabudowaniach znajduje się efod kapłański i bożki domowe, i posąg ryty i lany? Wiedzcie więc, jak macie postąpić.Q_F Stamtąd przeszli na pogórze efraimskie i doszli pod sam dom Micheasza.>^wF Pociągnęli i rozłożyli się obozem przy Kiriat-Jearim w Judzie; dlatego miejscowość ta zwie się Obozem Dana aż do dnia dzisiejszego, a leży ona na zachód od Kiriat-Jearim.s]aF Wyruszył więc stamtąd ród Dana z Sorea i Esztaol, w liczbie sześciuset mężów w rynsztunku bojowym.6\gF Gdy ruszycie, to dojdziecie do ludu beztroskiego, do ziemi przestronnej; Bóg dał ją w wasze ręce jako miejsce, gdzie nie brak niczego z tych rzeczy, które są na ziemi.7[iF A oni na to: Nuże! Ruszmy na nich! Widzieliśmy bowiem tę ziemię, że jest bardzo urodzajna. Czy jeszcze chcecie zwlekać? Nie leńcie się pójść i zająć tę ziemię.jZOFGdy więc powrócili do swoich braci w Sorea i w Esztaol, rzekli do nich ich bracia: Co powiecie?XY+FSzło tedy tych pięciu mężów dalej i przybyli do Laisz. I zobaczyli, że lud, który w nim mieszka, żył beztrosko, na modłę Sydończyków, cicho i spokojnie, że niczego im nie brakowało z tego, co jest na ziemi, owszem nawet mieli dostatki. Będąc zaś z dala od Sydończyków, z nikim też nie mieli żadnej sprawy spornej.tXcFI rzekł do nich kapłan: Idźcie w pokoju, pod opieką Pana jest wasza droga, w którą się wybraliście. W FA oni rzekli do niego: Zapytaj się Boga, abyśmy się dowiedzieli, czy powiedzie nam się ta droga, w którą się wybraliśmy.zVoFA on im odpowiedział: Tak a tak postąpił ze mną Micheasz; wynajął mnie sobie i zostałem u niego kapłanem.>UwFA gdy byli w pobliżu domu Micheasza, poznali głos młodzieńca Lewity, wstąpili tam więc i rzekli do niego: Kto cię tutaj sprowadził? Co tutaj robisz? I co tu masz za sprawę?GT FWyprawili tedy synowie Dana pięciu mężów ze swoich rodzin, ze swoich okręgów, mężów nader dzielnych, z Sorea i Esztaol celem przeszpiegowania ziemi i przebadania jej, i rzekli do nich: Idźcie, przebadajcie ziemię! I oni doszli do pogórza efraimskiego aż do domu Micheasza, i zatrzymali się tam przez noc.dS EFW tym czasie nie było jeszcze króla w Izraelu. W tym też czasie plemię Dana szukało sobie dziedzictwa, aby się osiedlić, gdyż dotychczas nie przypadło mu w udziale żadne dziedzictwo wśród plemion izraelskich.|RsF Wtedy Micheasz rzekł: Teraz wiem, że Pan będzie mnie darzył powodzeniem, gdyż Lewita został u mnie kapłanem.qQ]F Micheasz powołał tego Lewitę i młodzieniec ten został jego kapłanem, i pozostał w domu Micheasza.qP]F Zgodził się tedy Lewita pozostać u tego męża i młodzieniec ten był dlań jak jeden z jego synów./OYF I rzekł do niego Micheasz: Zamieszkaj u mnie i bądź mi ojcem i kapłanem; dam ci za to dziesięć srebrników rocznie, odzienie i żywność. I przymusił Lewitę.:NoF I rzekł do niego Micheasz: Skąd przybywasz? A ten odpowiedział: Jestem Lewitą z Betlejemu judzkiego, a idę, aby osiedlić się jako obcy przybysz gdziekolwiek się nadarzy.HM FMąż ten wyszedł ze swojego miasta Betlejemu judzkiego, aby osiedlić się jako obcy przybysz gdziekolwiek się nadarzy. Wędrując tak, przyszedł na pogórze efraimskie do domu Micheasza.|LsFBył też pewien młodzieniec z Betlejemu judzkiego, z rodu Judy, Lewita, który tam przebywał jako obcy przybysz.VK'FW tym czasie nie było króla w Izraelu, każdy robił, co mu się podobało.1J]FTak więc ten mąż, Micheasz, miał dom Boży. Kazał też sporządzić efod kapłański i bożki domowe i powołał jednego ze swoich synów, aby był jego kapłanem.JIFZwrócił więc owe srebrniki swojej matce. Matka jego wzięła z tego dwieście srebrników i dała je odlewaczowi, a ten zrobił z tego posąg ryty i lany, który potem był w domu Micheasza.AH}FI zwrócił swojej matce owe tysiąc sto srebrników. Wtedy rzekła jego matka: Poświęciłam te srebrniki Panu od siebie na rzecz mojego syna, aby zrobiono z tego posąg ryty i lany.$GCFRzekł on do swojej matki: Te tysiąc sto srebrników, które ci ukradziono, a ty przeklęłaś ten postępek, mówiąc to także przede mną, otóż srebrniki te są u mnie, ja je wziąłem, ale ci je zwracam. I rzekła jego matka: Niech będzie mój syn błogosławiony przez Pana!DF FBył pewien mąż z pogórza efraimskiego imieniem Micheasz.IE FPotem nadeszli jego bracia i cały ród jego ojca, wydobyli go i przenieśli, i pogrzebali pomiędzy Sorea a Esztaol w grobie Manoacha, jego ojca. A sądził on Izraela przez dwadzieścia lat.D/FI rzekł Samson: Niech zginę razem z Filistyńczykami. Potem naparł z całej siły i dom upadł na książęta i na wszystek lud, który był w nim. A było zabitych, których przyprawił o śmierć sam ginąc, więcej niż zabitych, których uśmiercił za swego życia.$CCFPotem objął Samson obydwa środkowe słupy, na których dom się wspierał, oparł się o nie, o jeden swoją prawą ręką, o drugi swoją lewą ręką.OBFSamson zaś zawołał do Pana tymi słowy: Panie, Boże, wspomnij na mnie i wzmocnij mnie jeszcze ten raz, Boże, abym mógł się zemścić na Filistyńczykach choćby za jedno z dwojga moich oczu.JAFDom zaś był pełen mężczyzn i kobiet. Byli tam wszyscy książęta filistyńscy, na dachu zaś było około trzech tysięcy mężczyzn i kobiet, przyglądających się wyśmiewaniu Samsona.2@_FWtedy rzekł Samson do chłopca, który go trzymał za rękę: Puść mnie! Daj mi się dotknąć słupów, na których dom się wspiera, abym mógł się o nie oprzeć.G? FGdy tedy wesoło się już bawili, rzekli: Sprowadźcie Samsona, niech nas zabawia! Sprowadzili tedy z więzienia Samsona, a jego widok bawił ich. Potem kazali mu stanąć między słupami.2>_FLud, oglądając go, wielbił swego boga w słowach: Wydał nasz bóg w nasze ręce naszego wroga, Tego, który spustoszył naszą ziemię, I który wielu naszych ubił.O=FA gdy książęta filistyńscy zebrali się, aby złożyć swojemu bogu Dagonowi wielką ofiarę całopalną z tej radosnej przyczyny, mówili: Wydał nasz bóg w nasze ręce Samsona, naszego wroga.E<FLecz włosy na jego głowie zaczęły odrastać po ogoleniu.$;CFWtedy pochwycili go Filistyńczycy, wyłupili mu oczy i sprowadzili go do Gazy, związawszy go dwoma spiżowymi łańcuchami, i musiał mleć w więzieniu.a:=FWtedy zawołała: Filistyńczycy nad tobą, Samsonie! A gdy się ocknął ze swego snu, pomyślał sobie: Wyrwę się, jak za każdym razem dotąd i otrząsnę się. Nie wiedział jednak, że Pan odstąpił od niego.09[FPotem uśpiła go na swoich kolanach, wezwała pewnego człowieka, kazała ogolić siedem kędziorów z jego głowy i on zaczął słabnąć, i odeszła go jego siła.*8OFA gdy Dalila spostrzegła, że wyjawił jej całą swoją tajemnicę, posłała i przywołała książąt filistyńskich, i rzekła do nich: Przyjdźcie! Tym razem bowiem wyjawił mi całą swoją tajemnicę. Książęta filistyńscy przyszli więc do niej i przynieśli z sobą srebrniki.7FWyjawił jej całą swoją tajemnicę i rzekł do niej: Brzytwa nie przeszła jeszcze po mojej głowie, gdyż jestem nazyrejczykiem Bożym od mego urodzenia; jeśliby mnie ogolono, odeszłaby mnie moja siła i osłabłbym, i stałbym się jak każdy inny człowiek.6FToteż, gdy naprzykrzała mu się przez codzienne swoje gadanie i dała mu się we znaki tak, że życie mu już zbrzydło,D5FWówczas rzekła do niego: Jak możesz mówić: Kocham cię, skoro sercem nie jesteś przy mnie? Oto już trzy razy okpiłeś mnie i nie powiedziałeś mi, w czym tkwi twoja wielka siła.4FWtedy uśpiła go i splotła siedem kędziorów włosów jego głowy z przędziwem jej krosna i przybiła kołkiem do ściany. I rzekła do niego: Filistyńczycy nad tobą, Samsonie! A on zbudził się ze swojego snu i wyrwał kołek wraz z przędziwem.\33F Rzekła więc Dalila do Samsona: Dotychczas natrząsałeś się ze mnie i skłamałeś przede mną. Powiedz mi, czym można cię związać? A on rzekł do niej: Jeślibyś wplotła siedem kędziorów włosów mojej głowy do przędziwa twojego krosna i przybiłabyś to kołkiem do ściany, to osłabnę i będę jak każdy inny człowiek.G2 F Wtedy Dalila wzięła nowe powrozy, związała go nimi i rzekła do niego: Filistyńczycy nad tobą, Samsonie! A czatownicy siedzieli w komorze. On zaś zerwał je ze swoich ramion jak nici.%1EF I rzekł do niej: Jeśliby mnie związali nowymi powrozami, którymi jeszcze nie wykonano żadnej roboty, osłabnę i stanę się jak każdy inny człowiek.0F Wtedy powiedziała Dalila do Samsona: Oto oszukałeś mnie i okłamałeś, lecz teraz powiedz mi naprawdę, czym można cię związać.|/sF Czatownicy siedzieli u niej w komorze. Wtem ona rzekła do niego: Filistyńczycy nad tobą, Samsonie! A wtedy on rozerwał ścięgna, jak się rozrywa sznur ukręcony z paździerzy, gdy go przypiecze ogień; i nie odkryto źródła jego siły..FKsiążęta filistyńscy dostarczyli jej siedem świeżych, jeszcze nie wyschniętych ścięgien, a ona związała go nimi.(-KFOdpowiedział jej Samson: Jeśliby mnie związano siedmiu świeżymi, jeszcze nie wyschniętymi ścięgnami, osłabnę i stanę się jak każdy inny człowiek. ,FRzekła więc Dalila do Samsona: Powiedzże mi, w czym tkwi twoja wielka siła i jakim sposobem można by cię związać i pokonać?r+_FWtedy przyszli do niej książęta filistyńscy i rzekli do niej: Omamij go i dowiedz się, w czym tkwi jego wielka siła i jakim sposobem moglibyśmy go zmóc, związać i pokonać. My zaś damy ci każdy po tysiąc sto srebrników.L*FNiebawem zakochał się w kobiecie imieniem Dalila w dolinie Sorek.g)IFSamson zaś spał do północy, o północy wstał, pochwycił wrota bramy miejskiej wraz z oboma zawiasami i wyrwał je wraz z zaworą, włożył sobie na plecy i zaniósł na szczyt góry, która leży naprzeciw Hebronu.f(GFI powiedziano mieszkańcom Gazy: Przyszedł tutaj Samson. Więc krążyli wokoło i czatowali na niego przez całą noc w bramie miasta, i zachowywali się cicho przez całą noc, mówiąc: Rano, skoro świt, zabijemy go._' ;FPotem poszedł Samson do Gazy i zobaczył tam kobietę nierządną i wstąpił do niej.N&FI sądził Izraela w czasach Filistyńczyków przez dwadzieścia lat.r%_FWtedy Bóg rozszczepił wgłębienie skalne, które jest w Lechi, i wyszła z niego woda, napił się więc i wróciła mu ochota, i ożywił się; dlatego nazwał je Źródłem Wołającego, które jest w Lechi do dnia dzisiejszego.M$FPotem poczuł wielkie pragnienie i zawołał do Pana tymi słowy: Ty sprawiłeś przez rękę swego sługi to wielkie wybawienie, lecz ja teraz umrę z pragnienia i wpadnę w ręce nieobrzezanych.m#UFA gdy przestał mówić, wypuścił z ręki szczękę i nazwał tę miejscowość Wzgórze Szczęki.o"YFPotem rzekł Samson: Przez oślą szczękę kupa na kupie, Oślą szczęką tysiąc mężów zabiłem.!FZnalazłszy zaś świeżą szczękę oślą, wyciągnął po nią swoją rękę i wziąwszy ją zabił nią tysiąc mężów. FA gdy przyszedł do Lechi, Filistyńczycy z krzykiem wyszli na jego spotkanie. Wtedy ogarnął go Duch Pański, i powrozy, które opasywały jego ramiona, stały się jakby zwiotczały od ognia len, i jego pęta po prostu zsunęły się z jego rąk. Y~~}}"|{{dzz2yyKxnwwvuutssarrqppoo,nmm:lHk~jYihggNffUedcbb==A<<2;:998887Y66<55@4433>22)11!0W/..0--S,,+,**0)G((?'L&U%$$#H"!! ~ W7%) 2M M=[!J#  ? o? >_Y:oZGdy tedy mężowie z Aszdod widzieli, że tak jest, rzekli: Nie może Skrzynia Boga izraelskiego pozostać u nas, gdyż zaciążyła jego ręka na nas i na Dagonie, naszym bogu.#AZI zaciążyła ręka Pana na Aszdodczykach; spowodował wśród nich zniszczenia i nawiedzał ich wrzodami odbytnicy w samym Aszdodzie i w jego granicach.5ZDlatego kapłani Dagona i wszyscy, którzy wchodzą do świątyni Dagona w Aszdodzie, nie stąpają po progu świątyni Dagona do dnia dzisiejszego.[1ZGdy następnego dnia wstali wcześnie rano, oto posąg Dagona leżał twarzą ku ziemi przed Skrzynią Pańską, a głowa Dagona i obie jego dłonie leżały odcięte na progu i tylko tułów pozostał z niego.JZA gdy następnego dnia rano Aszdodczycy weszli do świątyni, oto posąg Dagona leżał twarzą ku ziemi przed Skrzynią Pańską. Wzięli więc posąg Dagona i przywrócili go na jego miejsce.|sZNastępnie zabrali Filistyńczycy Skrzynię Bożą i wnieśli ją do świątyni Dagona, i ustawili ją obok Dagona.Y /ZFilistyńczycy zabrali Skrzynię Bożą i zawieźli ją z Eben-Haezer do Aszdodu.U%ZRzekła: Odeszła chwała od Izraela, gdyż zdobyta została Skrzynia Boża.!ZNazwała natomiast dziecko Ikabod, mówiąc: Odeszła chwała od Izraela z powodu zdobycia Skrzyni Bożej i z powodu jej teścia i męża.+QZA gdy umierała, rzekły do niej kobiety, które obok stały: Nie bój się, gdyż urodziłaś syna. Lecz ona nic nie odpowiedziała i nie zwróciła na to uwagi.fGZA synowa jego, żona Pinechasa, była brzemienna i krótko przed rozwiązaniem. Gdy usłyszała wieść o zdobyciu Skrzyni Bożej i o zgonie swego teścia i męża, zległa i porodziła, gdyż zdjęły ją bóle porodowe.LZA gdy on wspomniał o Skrzyni Bożej, Heli spadł z krzesła na wznak obok bramy, złamał kark i umarł, gdyż był to mąż stary i ociężały. Przez czterdzieści lat był sędzią w Izraelu.U%ZA zwiastun odpowiadając, rzekł: Pierzchnął Izrael przed Filistyńczykami, wielką też lud poniósł klęskę. Także obaj twoi synowie, Chofni i Pinechas, zginęli, a Skrzynia Boża została wzięta. ZI rzekł ten mąż do Heliego: Przychodzę z pola walki. Dzisiaj zbiegłem z placu boju. A on na to: Co się stało, mój synu?fGZHeli miał wtedy dziewięćdziesiąt osiem lat. Na oczach miał bielmo i nie mógł widzieć.ZHeli usłyszał ten głośny krzyk i zapytał: Cóż to za zgiełk? A mąż ten śpiesznie przybiegł i oznajmił Heliemu tę wieść.r_Z Gdy tam dotarł, Heli właśnie siedział na krześle przy drodze, wypatrując, gdyż serce jego trwożyło się o Skrzynię Bożą. A gdy ten mąż wszedł do miasta, aby oznajmić tę wieść, w całym mieście rozległ się krzyk.  Z A pewien Beniaminita wyrwał się z szyku bojowego i przybył tego samego dnia do Sylo, mając szaty rozdarte i kurz na głowie.g IZ Także Skrzynia Boża została wzięta, zginęli też obaj synowie Heliego, Chofni i Pinechas.9 mZ A gdy Filistyńczycy natarli, Izrael został pobity; wszyscy uciekli do swoich namiotów. Była to bardzo wielka klęska, gdyż z Izraela padło trzydzieści tysięcy pieszych.$ CZ Zbierzcie siły i okażcie się mężni, Filistyńczycy, abyście nie popadli w niewolę Hebrajczyków, jak oni w naszą; okażcie się mężni i walczcie! ZBiada nam! Kto nas wyrwie z ręki tego potężnego Boga. To jest bowiem ten Bóg, który uderzył Egipcjan wszelką plagą na pustyni. +ZPrzestraszyli się Filistyńczycy, gdyż mówiono: Przybył ich Bóg do obozu. Rzekli więc: Biada nam, gdyż czegoś takiego dotąd nie było.5eZGdy Filistyńczycy usłyszeli ten donośny krzyk, rzekli: Cóż to za donośny krzyk w obozie Hebrajczyków? A gdy się dowiedzieli, że Skrzynia Pańska dotarła do obozu,~wZA gdy Skrzynia Przymierza Pańskiego dotarła do obozu, cały Izrael podniósł ogromny krzyk, aż ziemia zadrżała.^7ZPosłał więc lud do Sylo, i sprowadzili stamtąd Skrzynię Przymierza Pana Zastępów, siedzącego na tronie między cherubami. A obaj synowie Heliego, Chofni i Pinechas, towarzyszyli Skrzyni Przymierza Bożego. ZA gdy lud przyszedł do obozu, rzekli starsi izraelscy: Dlaczego Pan dopuścił dziś do naszej porażki od Filistyńczyków? Sprowadźmy z Sylo do siebie Skrzynię Przymierza Pańskiego, niech wejdzie między nas i wybawi nas z ręki naszych nieprzyjaciół.OZFilistyńczycy ustawili się w szyku bojowym naprzeciw Izraela, a gdy walka rozgorzała, Izrael został pobity przez Filistyńczyków, którzy zabili na polu bitwy około czterech tysięcy mężów.< uZI dotarło słowo Samuela do całego Izraela. Wyruszył tedy Izrael na wojnę z Filistyńczykami i stanęli obozem koło Eben-Haezer, Filistyńczycy zaś założyli obóz pod Afek.jOZPan zaś nadal ukazywał się w Sylo, Pan bowiem objawiał się w Sylo Samuelowi w swoim słowie.ymZI dowiedział się cały Izrael od Dan aż do Beer-Szeby, że Samuelowi zostało powierzone być prorokiem Pana.fGZI rósł Samuel, a Pan był z nim. I żadnego ze słów jego nie pozostawił nie spełnionym.!ZI opowiedział mu Samuel całą rzecz i nie ukrył przed nim. On zaś rzekł: Pan to jest. Niech więc czyni, co jest dobre w oczach jego.\~3ZI rzekł: Co to za rzecz, o której On ci mówił? Nie ukrywaj jej przede mną. Niech ci Bóg odpłaci sowicie i z okładem, jeżeli ukryjesz przede mną choć jedną z tych rzeczy, o których mówił do ciebie.]}5ZHeli zaś przywołał Samuela i rzekł: Samuelu, synu mój! A ten na to: Oto jestem.|ZSamuel spał do rana, a potem otworzył drzwi domu Pańskiego; lecz Samuel bał się opowiedzieć Heliemu o tym widzeniu.{'ZDlatego przysiągłem domowi Heliego, że grzech domu Heliego nie będzie zmazany ani ofiarą ze zwierząt, ani ofiarą z pokarmów na wieki.zZ Donieś mi, że Ja osądzę jego dom na wieki za grzech, o którym wiedział, że jego synowie znieważali Boga, a on ich nie strofował.cyAZ W dniu owym spełnię na Helim wszystko, co mówiłem o jego domu, od początku do końca.x Z I rzekł Pan do Samuela: Oto Ja uczynię w Izraelu rzecz, od której każdemu, kto o niej usłyszy, w obu uszach zadźwięczy.wZ I przyszedł Pan, stanął i zawołał jak i poprzednio: Samuelu, Samuelu! A Samuel rzekł: Mów, bo sługa twój słucha.4vcZ Rzekł więc Heli do Samuela: Idź, połóż się. A gdy cię zawoła, powiedz: Mów, Panie, bo sługa twój słucha. I poszedł Samuel i położył się na swoim miejscu.3uaZA Pan ponownie, po raz trzeci zawołał: Samuelu! Wstał więc i poszedł do Heliego, i rzekł: Oto jestem, wołałeś mnie? I zrozumiał Heli, że to Pan woła pacholę.Yt-ZLecz Samuel jeszcze nie znał Pana, a słowo Pana jeszcze mu się nie objawiło.5seZA Pan ponownie zawołał: Samuelu! I wstał Samuel, poszedł do Heliego i rzekł: Oto jestem, wołałeś mnie? A ten na to: Nie wołałem, synu mój, wróć, połóż się.r+ZI przybiegł do Heliego i rzekł: Oto jestem, wołałeś mnie. A on na to: Nie wołałem, wróć, połóż się. I odszedł, i położył się.PyZPan zuboża, ale i wzbogaca, Poniża, ale i wywyższa.gOIZPan zadaje śmierć, ale i przywraca do życia, Strąca do krainy zmarłych, ale i wyprowadza,N+ZSyci wynajmują się za kawałek chleba, A głodni przestają głodować, Niepłodna rodzi siedemkroć, A ta, która ma wiele dzieci, więdnie.]M5ZŁuk bohaterów będzie złamany, Lecz ci, którzy się potkną, opaszą się mocą.#LAZNie mówcie ustawicznie wyniośle, Niech nie wychodzi zuchwalstwo z ust waszych, Gdyż Pan jest Bogiem, który wszystko wie, Bogiem, który waży uczynki.sKaZNikt nie jest tak święty, jak Pan, Gdyż nie ma nikogo oprócz ciebie, Nikt taką skałą jak nasz Bóg.AJ ZI modliła się Anna i rzekła: Weseli się serce moje w Panu, Wywyższony jest róg mój w Panu, Szeroko rozwarte są usta moje nad wrogami mymi, Gdyż raduję się ze zbawienia twego.oI [ZWięc i ja odstąpię go Panu; po wszystkie dni życia będzie oddany Panu. I pokłonili się tam Panu.bH AZO tego chłopca się modliłam, a Pan spełnił moją prośbę, jaką do niego zaniosłam.G -ZI rzekła: Wybacz, mój panie, jako żyje dusza twoja, mój panie. Ja jestem tą kobietą, która stała tutaj przy tobie, modląc się do Pana.>F {ZI zarznęli cielca, a chłopca zaprowadzili do Heliego./E [ZA gdy go odstawiła, wzięła go z sobą, nadto trzyletniego cielca, jedną efę mąki i łagiew wina, i zaprowadziła go do domu Pana do Sylo; a chłopiec był mały.yD oZA Elkana, jej mąż, rzekł do niej: Czyń, co ci się dobrym wydaje, pozostań w domu, aż go odstawisz od piersi. Niechaj tylko Pan ziści swoje słowo. I pozostała ta kobieta w domu, i karmiła swego syna aż do czasu, gdy go odstawiła.,C UZAnna nie poszła, lecz powiedziała do swego męża: Gdy odstawię chłopca od piersi, zaprowadzę go, aby stanął przed obliczem Pana, i pozostanie tam na zawsze.{B sZA gdy ten mąż, Elkana, udał się z całym swoim domem, aby złożyć ofiarę doroczną i to, co był ślubował, A ZPo upływie pewnego czasu Anna poczęła i porodziła syna, i dała mu na imię Samuel, gdyż - jak mówiła: Od Pana go wyprosiłam.+@ SZNastępnego dnia wcześnie rano pokłonili się Panu i wrócili do swego domu w Ramie; a gdy Elkana złączył się z Anną, swoją żoną, Pan wspomniał na nią.8? mZOna zaś rzekła: Oby twoja służebnica znalazła łaskę w twoich oczach. I odeszła ta kobieta swoją drogą, i spożyła posiłek, a nie wyglądała już na przygnębioną.g> KZWtedy odpowiedział Heli, mówiąc: Idź w pokoju, a Bóg Izraela da ci to, o co go prosiłaś.= }ZNie uważaj swojej służebnicy za kobietę przewrotną, gdyż z głębi swej troski i zmartwienia dotychczas mówiłam.1< _ZAnna zaś odpowiedziała, mówiąc: Nie, mój panie! Lecz jestem kobietą przygnębioną. Ani wina, ani innego trunku nie piłam, ale wylałam swoją duszę przed Panem.m; WZI rzekł do niej Heli: Dopókiż będziesz się zachowywać jak pijana? Wytrzeźwiej ze swego upicia! : Z Lecz Anna ledwo szeptała, a tylko wargi jej się poruszały, głosu jej zaś nie było słychać; toteż Heli miał ją za pijaną.V9 )Z A gdy tak długo przed Panem się modliła, Heli przypatrywał się jej ustom.28 aZ I złożyła ślubowanie, mówiąc: Panie Zastępów! Jeśli wejrzysz na niedolę swojej służebnicy i jeśli wspomnisz na mnie, a nie zapomnisz o swojej służebnicy i dasz swojej służebnicy męskiego potomka, to ja oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, i nożyce nie dotkną jego głowy.H7  Z Z goryczą w duszy modliła się ona do Pana i bardzo płakała, 6 Z A gdy skończyli w Sylo spożywanie i picie, Anna wstała; kapłan Heli zaś siedział na krześle w podwojach świątyni Pańskiej.85 mZI rzekł do niej Elkana, jej mąż: Anno, dlaczego płaczesz i dlaczego nie jesz? Dlaczego smutne jest twoje serce? Czy ja nie jestem dla ciebie lepszy niż dziesięciu synów?4 1ZTak działo się corocznie; ilekroć przychodziła do domu Pańskiego, w ten sposób wyrządzała jej przykrość. Ta zaś płakała i nie jadła.z3 qZJej przeciwniczka wyrządzała jej liczne przykrości i upokarzała ją dlatego, że Pan uczynił ją bezpłodną.n2 YZAle Annie dawał podwójny dział, bo Annę miłował bardziej, chociaż Pan uczynił ją bezpłodną.y1 oZIlekroć Elkana składał ofiary, dawał Peninnie, swojej żonie i wszystkim jej synom i córkom działy ofiarne.20 aZMąż ten udawał się corocznie ze swego miasta, aby złożyć pokłon i ofiary Panu Zastępów w Sylo. Tam byli kapłanami Pana dwaj synowie Heliego, Chofni i Pinechas./  ZMiał on dwie żony; jednej było na imię Anna, drugiej było na imię Peninna. Peninna miała dzieci, a Anna była bezdzietna.. ZBył pewien mąż z Ramy, Sufita, z pogórza efraimskiego, imieniem Elkana, syn Jerochama, syna Elihu, syna Tochu, syna Sufa, Efraimita.;-sPObed zaś zrodził Isajego, a Isaj zrodził Dawida.3,cPSalmon zrodził Boaza, Boaz zrodził Obeda.@+}PAmminadab zrodził Nachszona, Nachszon zrodził Salmona,7*kPChesron zrodził Rama, Ram zrodził Amminadaba.>)yPA tacy są potomkowie Peresa: Peres zrodził Chesrona,(%PA sąsiadki nadały mu imię, powiadając: Noemi narodził się syn. I nazwały go Obed, a ten był ojcem Isajego, który był ojcem Dawida.f'GPWtedy wzięła Noemi dziecię i położyła je na swoim łonie, i była dla niego piastunką.F&PNiechaj ten będzie dla ciebie krzepicielem duszy i żywicielem w twojej starości, gdyż urodziła go twoja synowa, która cię miłuje i która jest dla ciebie lepsza niż siedmiu synów.2%_PWtedy powiedziały kobiety do Noemi: Błogosławiony niech będzie Pan, który cię dziś nie pozostawił bez wykupiciela, i niech imię jego będzie głośne w Izraelu.o$YP Boaz pojął więc Rut za żonę. A gdy z nią obcował, Pan sprawił, że poczęła i urodziła syna.#P Niechaj twój ród będzie jak ród Peresa, którego Tamar urodziła Judzie, przez potomstwo, które ci da Pan z tej kobiety."+P A cały lud, który był w bramie, i starsi rzekli: Jesteśmy tego świadkami. Niech Pan sprawi, żeby ta kobieta, która wchodzi do twojego domu, była jak Rachel i jak Lea, które wspólnie wzniosły dom izraelski. Nabywaj mocy w Efracie i zyskuj rozgłos w Betlejemie.!+P Także i Rut Moabitkę, wdowę po Machlonie, biorę sobie za żonę, aby zachować imię zmarłego na jego dziedzicznej posiadłości i aby nie zginęło imię zmarłego pośród jego braci ani w obrębie jego rodzinnej miejscowości. Wy jesteście dziś tego świadkami.T #P Wtedy Boaz powiedział do starszych i do całego ludu: Wy dziś jesteście świadkami, że nabyłem z ręki Noemi wszystko, co należało do Elimelecha i wszystko, co należało do Kiliona i do Machlona.eEPGdy więc wykupiciel powiedział do Boaza: Nabądź go ty dla siebie, zdjął swój sandał.hKPTaki zaś był starodawny zwyczaj w Izraelu przy wykupie i przy zamianie, że gdy ktoś chciał zatwierdzić układ, to zdejmował swój sandał z nogi i dawał go temu drugiemu. Tak zaświadczano każdą sprawę w Izraelu.FPWówczas wykupiciel odpowiedział: Nie mogę wykupić go dla siebie, aby nie narazić mojego własnego dziedzictwa. Przejmij ty dla siebie moje prawo wykupu, gdyż ja nie mogę go wykupić.DPI rzekł Boaz: W dniu, w którym nabędziesz pole z ręki Noemi, musisz też pojąć i Rut Moabitkę, wdowę po zmarłym, aby zachować imię zmarłego na jego dziedzicznej posiadłości.lSPPomyślałem więc sobie, że wyjawię to przed tobą i powiem: Nabądź go ty w obecności tych oto obywateli i w obecności starszych ludu. Jeżeli chcesz go wykupić, wykup, a jeżeli nie chcesz go wykupić, powiedz mi, abym to wiedział, gdyż oprócz ciebie nie ma innego wykupiciela, ja zaś jestem dopiero po tobie. A tamten rzekł: Ja go wykupię.5PI rzekł do wykupiciela: Noemi, która powróciła z pól moabskich, chce sprzedać ten kawałek pola, który należał do naszego brata Elimelecha.|sPPotem sprowadził dziesięciu mężów spośród starszych miasta i rzekł do nich: Siadajcie tutaj. A oni usiedli. PTymczasem Boaz poszedł do bramy miejskiej i usiadł tam. A właśnie przechodził tamtędy wykupiciel, o którym Boaz mówił. Zawołał więc na niego: Hej, ty, zatrzymaj się i przysiądź się do mnie. A On zatrzymał się i przysiadł się do niego.I PA ona rzekła: Bądź spokojna, córko moja, a wnet się dowiesz, jak się ta sprawa potoczy, gdyż mąż ten nie zaniecha tej sprawy, dopóki jej nie doprowadzi do końca, i to dziś jeszcze. PPowiedziała też: Te sześć miar jęczmienia dał mi, bo mówił: Nie możesz z pustymi rękoma przyjść do swojej teściowej.#PGdy zaś przyszła do swojej teściowej, ta rzekła: Co z tobą, córko moja? I opowiedziała jej wszystko, Co dla niej ten mąż uczynił,A}PPotem rzekł: Weź chustę, którą masz na sobie i potrzymaj ją; ona potrzymała ją, a on odmierzył jej sześć miar jęczmienia i narzucił na nią, a ona poszła potem do miasta.*OPI leżała u jego nóg do rana. Potem wstała, zanim można rozpoznać drugiego, a on pomyślał: Niech nikt o tym nie wie, że ta kobieta przyszła na klepisko.@{P Pozostań tu przez noc, a rano, jeżeli on zechce cię wykupić, to dobrze, niech to uczyni; lecz jeżeli nie zechce cię wykupić, to ja cię wykupię, jako żyje Pan! Śpij do rana!kQP Prawdą jest, że jestem twoim wykupicielem, lecz jest jeden wykupiciel jeszcze bliższy ode mnie. P Nie kłopocz się teraz, córko moja, uczynię dla ciebie, cokolwiek sobie życzysz, wie bowiem całe miasto, żeś dzielna kobieta.DP A on na to: Błogosławionaś ty u Pana, córko moja. Ten drugi dowód twojej miłości lepszy jest niż pierwszy, gdyż nie uganiałaś się za młodzieńcami ani biednymi, ani bogatymi.,SP Zapytał więc: Kto ty jesteś? Ona zaś odpowiedziała: Ja jestem Rut, służebnica twoja. Rozciągnij swój płaszcz na swoją służebnicę, boś ty wykupiciel.e EPA o północy poderwał się ten mąż, obrócił się i spostrzegł kobietę u swoich nóg.F PA gdy Boaz najadł się i napił, i był w dobrym nastroju, poszedł położyć się na skraju kupy zboża; wówczas i ona przyszła niepostrzeżenie, odkryła jego nogi i położyła się.P PZeszła tedy na klepisko i zrobiła wszystko, co jej kazała teściowa.D PA ona jej odpowiedziała: Zrobię wszystko, jak mi mówisz.$ CPA gdy się położy spać, odszukaj miejsce, gdzie się położy, podejdź doń, odkryj jego nogi i połóż się. On ci już potem powie, co masz zrobić. ;PUmyj się przeto i namaść, włóż na siebie strojne szaty i zejdź na to klepisko, tylko nie daj się poznać temu mężowi, aż się naje i napije.+PPrzecież Boaz, wśród którego służących byłaś, jest naszym krewnym. Oto dzisiejszej nocy będzie on przesiewał jęczmień na klepisku.  =PPotem rzekła do niej Noemi, jej teściowa: Córko moja! Czy nie powinnabym poszukać dla ciebie ogniska domowego, przy którym dobrze byś się miała?-UPI przyłączyła się do służących Boaza, aby zbierać, dopóki nie zakończono żniwa jęczmiennego i żniwa pszenicznego. Mieszkała zaś ze swoją teściową.'IPNoemi odezwała się więc do Rut, swojej synowej: To dobrze, córko moja, że będziesz chodziła z jego służącymi, aby cię nie nagabywali na innym polu.7PI rzekła Rut Moabitka: Mąż ten powiedział jeszcze do mnie: Przyłącz się do moich służących aż do czasu zakończenia całego mojego żniwa.ymPWtedy rzekła Noemi do swojej synowej: Niech mu błogosławi Pan, który nie zaniechał swego miłosierdzia dla żywych ani dla umarłych. Powiedziała jeszcze Noemi: Mąż ten jest naszym bliskim krewnym, jest jednym z naszych wykupicieli.!=PA jej teściowa rzekła do niej: Gdzie zbierałaś dzisiaj i gdzie pracowałaś? Niech będzie błogosławiony ten, który zwrócił na ciebie uwagę. Wtedy opowiedziała swojej teściowej, u kogo pracowała, i rzekła: Ten mąż, u którego pracowałam dzisiaj, nazywa się Boaz.&GPNarzuciwszy to na siebie, poszła do miasta, a teściowa zobaczyła to, co nazbierała. Potem wyjęła jeszcze to, co pozostało jej z posiłku, i dała jej.zoPZbierała więc na polu aż do wieczora. Potem wymłóciła to, co zebrała, a było tego około efy jęczmienia.y~mPOwszem, wyciągajcie dla niej kłosy ze snopków i upuszczajcie je, niech je sobie zbiera, i nie strofujcie jej.}PA gdy powstała, aby zbierać, nakazał Boaz swoim sługom mówiąc: Niech zbiera także pomiędzy snopami, nie róbcie jej wymówek.n|WPW porze posiłku rzekł do niej Boaz: Podejdź tutaj i jedz z tego chleba i maczaj swoją kromkę w polewce. Przysiadła się więc do żeńców, a on podawał jej prażone ziarno; i najadła się do syta, i jeszcze jej zostało.K{P A ona rzekła: Łaskawy jesteś dla mnie, panie mój, boś mnie pocieszył i serdecznie przemówił do służebnicy swojej, chociaż nie mogę się nawet równać z żadną z twoich służebnic.4zcP Niech ci wynagrodzi Pan twój postępek i niech będzie pełna twoja odpłata od Pana, Boga izraelskiego, do którego przyszłaś, aby się schronić pod jego skrzydłami.!y=P A Boaz odpowiedział jej, mówiąc: Opowiedziano mi wszystko dokładnie, jak postąpiłaś ze swoją teściową, gdy umarł twój mąż, że opuściłaś swego ojca i swoją matkę, i swoją ziemię, w której się urodziłaś, i poszłaś do ludu, którego przedtem nie znałaś.FxP Wtedy ona upadła przed nim na twarz i pokłoniwszy mu się aż do ziemi, rzekła do niego: Skąd to znalazłam łaskę w twoich oczach, że zwracasz na mnie uwagę, chociażem cudzoziemka?nwWP Zwróć swoje oczy na to pole, na którym żną żeńcy, i chodź za nimi, bo oto nakazałem moim parobkom, by cię nie nagabywali, a gdy będziesz miała pragnienie, podejdź do dzbanów i napij się tego, co parobcy naczerpią.*vOPWtedy rzekł Boaz do Rut: Słuchaj, córko moja! Nie chodź na inne pole, aby zbierać kłosy, nie odchodź też stąd, lecz trzymaj się tutaj moich dziewcząt,>uwPPowiedziała ona do mnie: Chciałabym za żeńcami zbierać i składać kłosy między snopami; a odkąd tylko przyszła rano, trwa przy pracy aż dotąd, ani chwilki nie odpoczywa.tyPA sługa postawiony nad żeńcami odpowiedział: Jest to młoda Moabitka, która powróciła z Noemi z pól moabskich.]s5PWtedy rzekł Boaz do swojego sługi postawionego nad żeńcami: Czyja to dziewczyna? rPWłaśnie też przyszedł Boaz z Betlejemu i pozdrowił żeńców: Pan z wami! A oni mu odpowiedzieli: Niech ci Pan błogosławi!1q]PI poszła, a przyszedłszy na pole, zbierała za żeńcami. Zdarzyło się zaś, że trafiła na kawałek pola, należącego do Boaza, który był z rodziny Elimelecha.0p[PRzekła tedy Rut Moabitka do Noemi: Pozwól mi pójść na pole zbierać kłosy za tym, w którego oczach znajdę łaskę. A ona jej odpowiedziała: Idź, córko moja!o PA Noemi miała dalekiego krewnego ze strony swego męża, z rodziny Elimelecha, człowieka bardzo zamożnego, który nazywał się Boaz.n #PTak powróciła Noemi a wraz z nią Rut Moabitka, jej synowa, z pól moabskich. A przyszły do Betlejemu na początku żniwa jęczmiennego./m [PBogata wyszłam, a Pan zgotował mi powrót w niedostatku; dlaczego więc nazywacie mnie Noemi, skoro Pan wystąpił przeciwko mnie, a Wszechmogący zło mi zgotował?l PA ona rzekła do nich: Nie nazywajcie mnie Noemi, nazywajcie mnie Mara, gdyż Wszechmogący napoił mnie wielką goryczą.0k ]PI szły obie, aż doszły do Betlejemu. A gdy doszły do Betlejem i, powstało z powodu nich w całym mieście wielkie poruszenie i kobiety mówiły: Czy to jest Noemi?hj MPNoemi, widząc że tamta obstaje przy tym, aby iść z nią, zaniechała z nią dalszej rozmowy.i /PGdzie ty umrzesz, tam i ja umrę i tam pochowana będę. Niech mi uczyni Pan, cokolwiek zechce, a jednak tylko śmierć odłączy mnie od ciebie.bh APLecz Rut odpowiedziała: Nie nalegaj na mnie, abym cię opuściła i odeszła od ciebie; albowiem dokąd ty pójdziesz i ja pójdę; gdzie ty zamieszkasz i ja zamieszkam; lud twój - lud mój, a Bóg twój - Bóg mój.g PNastępnie rzekła Noemi: Oto twoja szwagierka wraca do swojego ludu i do swojego boga; zawróć i ty za swoją szwagierką.yf oPLecz one jeszcze głośniej zapłakały. Potem Orpa ucałowała swoją teściową, lecz Rut pozostała przy niej.]e 7P To czy wy czekałybyście, aż dorosną? Czy miałybyście wyrzec się ponownego zamążpójścia? Nie, córki moje, boć wielką gorycz mam w duszy ze względu na was, że przeciw mnie zwróciła się ręka Pana.Yd /P Zawróćcie, córki moje, i idźcie, gdyż jestem za stara, aby wyjść za mąż. A choćbym nawet pomyślała, że jest jeszcze nadzieja, a nawet choćbym tej nocy wyszła za mąż i od razu urodziła synów,"c AP Lecz Noemi odpowiedziała: Zawróćcie, córki moje! Po cóż macie iść ze mną? Czy mogę jeszcze urodzić synów, którzy by zostali waszymi mężami?>b {P I rzekły do niej: My z tobą wrócimy do twojego ludu.a P Niech Pan sprawi, aby każda z was znalazła dom u boku swojego męża; i pocałowała je. A wtedy one głośno zapłakały'` KPWtedy rzekła Noemi do obu swoich synowych: Idźcie, powróćcie każda do domu swej matki. Niech Pan okaże wam dobroć, jak wy okazałyście zmarłym i mnie._ PWyszła tedy z miejscowości, w której przebywała, a wraz z nią obie jej synowe, i wybrały się w drogę powrotną do ziemi judzkiej.,^ UPWtedy wybrała się wraz ze swoimi synowymi i wróciła z pól moabskich, gdyż usłyszała na polach moabskich, że Pan ujął się za swoim ludem i dał im chleb.v] iPGdy obaj, Machlon i Kilion, też umarli, pozostała ta kobieta osierocona, bez obu swoich synów i bez męża. \ PCi wzięli sobie za żony Moabitki: jedna nazywała się Orpa, a druga nazywała się Rut; i mieszkali tam około dziesięciu lat.^[ 9PPotem umarł Elimelech, mąż Noemi, i pozostała ona sama wraz z dwoma swoimi synami.5Z gPOn nazywał się Elimelech, a jego żona Noemi, synowie jego zaś Machlon i Kilion; byli to Efratejczycy z Betlejemu judzkiego. I przyszli na pola moabskie i przebywali tam.QY !PW czasach, gdy rządzili sędziowie, nastał głód w kraju. Wtedy wyszedł z Betlejemu judzkiego pewien mąż wraz ze swoją żoną i dwoma synami, aby osiąść jako obcy przybysz na polach moabskich.^X7FW tym czasie nie było jeszcze króla w Izraelu; każdy robił, co mu się podobało. ~~}R|!{{Zzyxwvuu.t?ssOrtqq ponmll'V&%%$##C"!!? wGoA!?>r_Mf <  r F bqi,g|x^kZ Jeżeli zawołają na nas: Stójcie, aż do was podejdziemy, będziemy stać w miejscu i nie pójdziemy ku nim,_]9ZWięc Jonatan rzekł: Dobrze. Oto przeprawimy się ku tym mężom i pokażemy się im.\ZGiermek odpowiedział mu: Rób wszystko, co chcesz, zwróć się gdziekolwiek, ja pójdę z tobą według twojego życzenia.A[}ZJonatan rzekł do swojego giermka: Chodź, przeprawmy się ku czatom tych nieobrzezańców; może Pan uczyni coś dla nas, gdyż Panu nietrudno wybawić przez wielu czy przez niewielu.qZ]ZJedno urwisko wznosi się stromo ku północy w stronę Michmas, a drugie ku południowi w stronę Geby.EYZOtóż, w pośrodku przełęczy, gdzie Jonatan szukał przejścia ku czatom filistyńskim, było z jednej i z drugiej strony urwisko, z których jedno nazywało się Boses, a drugie Senne.+XQZA Achiasz, syn Achituba, brata Ikaboda, syna Pinechasa, syna Heliego, kapłana Pańskiego z Sylo, nosił efod, wojownicy zaś nie wiedzieli, że Jonatan poszedł.W'ZSaul zaś przebywał na skraju Gibei pod jabłonią granatową, która stała przy klepisku, a wojowników było przy nim około sześciuset.;V sZPewnego dnia rzekł Jonatan, syn Saula, do swojego giermka: Chodź, przeprawmy się ku czatom filistyńskim, które są po tamtej stronie. Lecz ojcu swojemu o tym nie powiedział.FUZ A jeden oddział filistyński ruszył ku przełęczy Michmas.$TCZ Toteż czasu wojny nie było ani miecza, ani oszczepu w ręku całego zastępu, który był z Saulem i Jonatanem. Tylko Saul i Jonatan, jego syn, mieli je. S;Z Gdyż naprawa wyszczerbionych ostrzy lemieszów i motyk, i trójzębnych wideł, i siekier i nasadzanie ościeni na drągi u nich tylko było możliwe.RZ Więc cały Izrael chodził do Filistyńczyków, jeśli chcieli sobie naostrzyć swój lemiesz czy motykę, czy siekierę, czy oścień,'QIZ A w całej ziemi izraelskiej nie można było znaleźć kowala, gdyż Filistyńczycy uważali, że Hebrajczycy mogliby sobie sporządzić miecze lub oszczepy.P-Z Drugi hufiec skierował się w stronę Bet-Choron, a trzeci hufiec skierował się w stronę Geby, zwróconej ku dolinie hien w stronę pustyni. OZ Wtedy wyruszyli z obozu filistyńskiego łupieżcy w trzech hufcach: jeden hufiec skierował się w stronę Ofry ku krainie Szual,N7Z A Saul i Jonatan, jego syn, i zastęp, który się znalazł przy nich, mieszkali w Gibei Beniaminowej, Filistyńczycy zaś stanęli obozem w Michmas.$MCZ I ruszył Samuel, i odszedł z Gilgal swoją drogą do Gibei Beniaminowej, a reszta ludu poszła za Saulem, aby się spotkać z wojownikami. I doszli z Gilgal do Gibei Beniaminowej, a Saul dokonał przeglądu ludu, który się znalazł przy nim w liczbie około sześciuset mężów.JLZ Lecz teraz królestwo twoje nie utrzyma się. Pan wyszukał sobie męża według swego serca i Pan ustanowił go księciem nad swoim ludem za to, iż nie dochowałeś tego, co ci Pan rozkazał.GK Z Tedy rzekł Samuel do Saula: Popełniłeś głupstwo! Gdybyś był dochował przykazania Pana, Boga twego, które On ci nadał, Pan byłby utwierdził królestwo twoje nad Izraelem na wieki.CJZ Pomyślałem, że Filistyńczycy wkrótce ruszą na mnie do Gilgal, a ja nie zdążyłem pozyskać łaski przed obliczem Pańskim, ośmieliłem się przeto złożyć ofiarę całopalną.FIZ I zapytał Samuel: Co uczyniłeś? A Saul odrzekł: Gdy widziałem, że lud pierzchnął ode mnie, a ty nie nadszedłeś w oznaczonym czasie, Filistyńczycy natomiast są zebrani w Michmas,oHYZ Kiedy dokończył całopalenia, nadszedł Samuel i Saul wyszedł na jego spotkanie, aby go pozdrowić.rG_Z I rzekł Saul: Przygotujcie mi ofiarę całopalną i ofiarę pojednania. I złożył ofiarę całopalną.FZ I czekał siedem dni do czasu oznaczonego przez Samuela, lecz Samuel nie nadszedł do Gilgal. Wtedy lud opuścił go i rozproszył się.-EUZ A znaczna ilość przeprawiła się przez Jordan do ziemi Gad i Gilead. Saul pozostał jeszcze w Gilgal, a wszyscy wojownicy, którzy szli za nim, byli przerażeni.HD Z A gdy mężowie izraelscy widzieli, że znaleźli się w niebezpieczeństwie, bo na lud napierano, poukrywali się w jaskiniach i w norach, i w rozpadlinach skalnych, w pieczarach i w jamach,CZ Filistyńczycy także zebrali się, aby rozpocząć wojnę z Izraelem, w trzydzieści tysięcy wozów wojennych, sześć tysięcy jezdnych, a ludu takie mnóstwo, jak piasku nad brzegiem morza. Ruszyli więc i stanęli obozem pod Michmas, na wschód od Bet-Awen.HB Z I cały Izrael usłyszał tę wieść, że Saul kazał pobić załogę filistyńską oraz że Izrael stał się obmierzłym dla Filistyńczyków, lud podążył na zew Saula za nim do Gilgal.9AmZ Jonatan pobił załogę filistyńską, która była w Gibei; toteż gdy Filistyńczycy usłyszeli o tym, że Hebrajczycy się zbuntowali, a Saul kazał trąbić po całym krajuR@Z Saul wybrał sobie trzy tysiące mężów z Izraela. Dwa tysiące było z Saulem w Michmas i na pogórzu Betelu, a tysiąc było z Jonatanem w Gibei Beniaminowej. Resztę ludu zaś odprawił do domów.k? SZ Saul miał pięćdziesiąt lat, gdy został królem, i dwadzieścia dwa lata panował nad Izraelem.`>;Z Jeżeli atoli będziecie źle postępować, to zginiecie zarówno wy, jak i wasz król.|=sZ Tylko bójcie się Pana i służcie mu wiernie z całego swego serca, widząc, jak wielkich rzeczy dokonał z wami.!<=Z Również i ja daleki jestem od tego, aby zgrzeszyć przeciwko Panu przez zaniechanie modlitwy za wami. Owszem, uczyć was będę drogi dobrej i prawej.x;kZ Nie porzuci bowiem Pan swego ludu przez wzgląd na wielkie imię swoje, gdyż raczył uczynić was swoim ludem.n:WZ Nie odstępujcie od niego do nicości, które nie mogą pomóc ani wyratować, gdyż są nicościami.99mZ I odpowiedział Samuel ludowi: Nie bójcie się. Wprawdzie popełniliście wszystko to zło, lecz przynajmniej nie odstępujcie od Pana, a służcie Panu z całego swego serca.T8#Z Rzekł więc cały lud do Samuela: Módl się za swymi sługami do Pana, Boga swego, abyśmy nie pomarli, gdyż do wszystkich naszych grzechów dodaliśmy jeszcze i to zło, że chcieliśmy mieć króla.|7sZ I wołał Samuel do Pana, a Pan spuścił w tym dniu grzmoty i deszcz; i cały lud bał się bardzo Pana i Samuela.O6Z Czy nie mamy obecnie żniwa pszenicznego? Lecz ja wzywać będę Pana i spuści grzmoty i deszcz. Wtedy poznacie i zobaczycie, jak wielkie zło popełniliście w oczach Pana, domagając się króla.e5EZ Teraz zaś przystąpcie i zobaczcie tę wielką rzecz, którą Pan na waszych oczach uczyni.54eZ Ale jeżeli nie będziecie słuchać głosu Pana i będziecie sprzeciwiać się słowu Pana, ręka Pana będzie przeciwko wam i przeciwko królowi waszemu, aby was zgubić.]35Z Jeżeli Pana bać się będziecie i jemu służyć, i jego głosu słuchać, a nie będziecie sprzeciwiać się słowu Pana, i zarówno wy, jak i wasz król, który nad wami panuje, za nim pójdziecie, to dobrze!v2gZ Więc oto macie króla, którego sobie obraliście, jakiego pragnęliście. Oto Pan dał wam króla nad wami.B1Z A potem, widząc, że Nachasz, król Ammonitów, wyruszył przeciwko wam, rzekliście do mnie: Nie tak, ale król niech panuje nad nami, a przecież Pan, Bóg wasz, jest waszym królem.0-Z Więc posłał Pan Jerubbaala, Baraka, Jeftę i Samuela i wyrwał was z ręki waszych okolicznych nieprzyjaciół, i mieszkaliście bezpiecznie.D/Z I wołali do Pana, mówiąc: Zgrzeszyliśmy, gdyż opuściliśmy Pana i służyliśmy Baalom i Asztartom. Ale teraz wybaw nas z ręki naszych nieprzyjaciół, a będziemy służyli tobie.1.]Z Ale zapomnieli Pana, Boga swego, więc wydał ich w ręce Sysery, wodza wojsk Chasoru, i w ręce Filistyńczyków, i w ręce króla moabskiego, którzy wojowali z nimi.--UZ Kiedy przyszedł Jakub do Egiptu a wasi ojcowie wołali do Pana, posłał Pan Mojżesza i Aarona i wyprowadzili waszych ojców z Egiptu, i osadzili ich w tym kraju.,/Z Teraz tedy stańcie tu, a będę się z wami rozprawiał przed Panem co do wszystkich dobrodziejstw Pana, jakie wyświadczył wam i waszym ojcom.+Z I rzekł Samuel do ludu: To Pan, który posłał Mojżesza i Aarona i który wyprowadził waszych ojców z ziemi egipskiej.E*Z Wtedy on rzekł do nich: Świadkiem jest Pan przeciwko wam i świadkiem jest w dniu dzisiejszym jego pomazaniec, że nic nie znaleźliście w mojej ręce. A oni rzekli: On jest świadkiem.p)[Z A oni odpowiedzieli: Nie uciskałeś nas i nie zadawałeś nam gwałtu, i od nikogo nic nie wziąłeś.n(WZ Oto jestem. Zaświadczcie mi tu przed Panem i przed jego pomazańcem: Komu zabrałem wołu? Komu zabrałem osła? Kogo uciskałem, komu gwałt zadałem, od kogo wziąłem datek, aby przymykać oczy na jego winę - a zwrócę wam!C'Z Odtąd więc król będzie wam przewodził, bo ja zestarzałem się i posiwiałem; teraz moi synowie są z wami, ja jednak przewodziłem wam od mojej młodości aż do dnia dzisiejszego.& !Z Wtedy rzekł Samuel do całego Izraela: Oto wysłuchałem waszego głosu we wszystkim, co mi mówiliście, i ustanowiłem króla nad wami.d%CZ I wyruszył cały lud do Gilgal, i tam ustanowili Saula królem w obliczu Pana w Gilgal, i złożyli tam przed Panem rzeźne ofiary pojednania, i weselił się tam Saul bardzo wraz ze wszystkimi wojownikami izraelskimi.]$5Z Samuel zaś rzekł do ludu: Chodźcie, wyruszmy do Gilgal i tam odnowimy królestwo.a#=Z Ale Saul rzekł: Dzisiaj nikt nie zginie, gdyż dziś dokonał Pan wybawienia w Izraelu."Z Wtedy rzekł lud do Samuela: Któż to mówił: Czy Saul ma nad nami królować? Wydajcie nam tych mężów, a wybijemy ich.s!aZ Nazajutrz rozdzielił Saul lud na trzy hufce i wtargnęli jeszcze przed świtem w sam środek obozu, i bili Ammonitów aż do upalnej pory dnia. Ci, którzy się ostali, rozpierzchnęli się tak, iż nawet dwóch razem nie pozostało. yZ A Jabeszyci rzekli do Nachasza: Jutro wam się poddamy i będziecie mogli zrobić z nami wszystko, co wam się podoba.X+Z I rzekł do posłańców, którzy nadeszli: Tak powiedzcie mężom z Jabesz Gileadzkiego: Jutro, gdy nastanie upał, będziecie ocaleni. A gdy posłańcy odeszli i donieśli to Jabeszytom, ci uradowali się.}Z I dokonał ich przeglądu w Bezek, a było synów izraelskich trzysta tysięcy, Judejczyków zaś trzydzieści tysięcy.Z I wziął parę wołów, rozrąbał je na sztuki i rozesłał te sztuki przez posłańców po całym obszarze Izraela z wezwaniem: Kto nie wyruszy za Saulem i za Samuelem, tak stanie się z jego bydłem. I padł strach Pański na lud, i wyruszyli jak jeden mąż.p[Z Wtedy zstąpił na Saula Duch Boży, gdy usłyszał o tych wydarzeniach, i wybuchnął wielkim gniewem,7Z A Saul zjeżdżał właśnie ze swoimi wołami z pola; i rzekł Saul: Cóż się stało ludowi, że płacze? I opowiedzieli mu o sprawie Jabeszytów. Z A gdy posłańcy dotarli do Gibei Saulowej i opowiedzieli o tych wydarzeniach ludowi, wszystek lud podniósł krzyk i zapłakali.[1Z Rzekli do niego starsi z Jabesz: Udziel nam siedem dni zwłoki, a my tymczasem roześlemy posłańców po całym obszarze Izraela, a jeśli nie znajdzie się nikt, kto by nas mógł wyratować, poddamy ci się.,SZ Lecz Ammonita Nachasz rzekł do nich: Zawrę z wami przymierze w taki sposób, że każdemu z was wyłupię prawe oko i wyrządzę tym zniewagę całemu Izraelowi. 5Z I wyruszył Ammonita Nachasz i obległ Jabesz w Gileadzie. Wtedy rzekli wszyscy Jabeszyci do Nachasza: Zawrzyj z nami przymierze, a poddamy ci się.}Z Lecz pospólstwo mówiło: Co nam ten może pomóc? Wzgardzili nim i daru mu nie złożyli. Lecz on zbył to milczeniem.nWZ Także i Saul poszedł do swojego domu do Gibei. A szli z nim rycerze, których serca poruszył Bóg.Z I ogłosił Samuel ludowi prawo królewskie, spisał je w księdze i złożył przed Panem. I rozpuścił Samuel cały lud do domów.;qZ I rzekł Samuel do całego ludu: Czy widzicie tego, którego wybrał Pan? Nie ma drugiego takiego, jak on, w całym ludzie. A cały lud wykrzykiwał radośnie: Niech żyje król!ueZ Pobiegli więc tam i sprowadzili go stamtąd, i stanął między ludem. A przewyższał cały lud o głowę.|sZ Więc ponownie pytali Pana, czy w ogóle przyszedł tutaj ten mąż. Pan odrzekł: Tak, lecz ukrył się w taborze.3aZ Następnie kazał wystąpić plemieniu Beniamina, ród za rodem, i los padł na ród Matriego, a potem padł los na Saula, syna Kisza. I szukali go, ale go nie znaleźli.gIZ A gdy Samuel kazał wystąpić wszystkim plemionom izraelskim, los padł na plemię Beniamina.xkZ Wy zaś wzgardziliście dzisiaj Bogiem swoim, który was wybawił ze wszystkich waszych niedoli i ucisków i mówicie do niego: Ustanów nad nami króla. Toteż stańcie teraz przed Panem według waszych plemion i według waszych tysięcy.@ {Z I rzekł do synów izraelskich: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Ja wyprowadziłem Izraela z Egiptu i wyrwałem was z ręki Egipcjan, i z ręki wszystkich królestw, które was uciskały.. YZ A Samuel zwołał lud do Pana do Mispy ;Z A Saul odrzekł stryjowi: Powiedział nam wyraźnie, że oślice się znalazły. Lecz co Samuel powiedział o sprawie królestwa, tego mu nie wyjawił.L Z Tedy rzekł stryj Saula: Opowiedzże mi, co wam powiedział Samuel!5 eZ I rzekł stryj Saula do niego i do jego sługi: Dokąd to chodziliście? A on odpowiedział: Szukać oślic. Ale gdyśmy stwierdzili, że ich nie ma, poszliśmy do Samuela.9oZ A gdy zachwycenie przeminęło, poszedł do domu.-Z A pewien mąż stamtąd odezwał się i rzekł: Któż tedy jest ojcem ich? Dlatego utarło się powiedzenie: Czy także Saul między prorokami?MZ A gdy ci, którzy go znali z dawniejszych czasów, widzieli, że wespół z prorokami jest w zachwyceniu, mówili jedni do drugich: Cóż to się stało synowi Kisza? Czy i Saul między prorokami?  Z Poszli tedy stamtąd do Gibei i spotkała ich gromada proroków, a duch Boży ogarnął go, i wpadł w ich gronie w zachwycenie.'Z A gdy Saul odwrócił się od Samuela, aby od niego odejść, przemienił Bóg jego serce w inne i w tym dniu wystąpiły wszystkie te znaki.kQZ Potem zejdziesz przede mną do Gilgal, a ja zstąpię do ciebie, aby złożyć ofiary całopalne i rzeźne ofiary pojednania. Przez siedem dni będziesz czekał, aż ja przyjdę do ciebie, i potem ci objawię, co masz czynić.hKZ A gdy te znaki wystąpią u ciebie, uczyń, cokolwiek ci się nadarzy, gdyż Bóg jest z tobą.{qZ I zstąpi na ciebie Duch Pana, i wespół z nimi ogarnie cię zachwycenie, i przemienisz się w innego człowieka.!Z Następnie dojdziesz do Gibei Bożej, gdzie jest załoga filistyńska. A gdy tam wejdziesz do miasta, natkniesz się na gromadę proroków, schodzących ze wzgórza; a przed nimi będą grający na harfie, bębnie, piszczałce i lutni. Oni zaś będą w zachwyceniu._9Z Oni pozdrowią cię życzeniem pokoju i dadzą ci dwa chleby. Przyjmij je z ich ręki.~Z A gdy ruszysz stamtąd dalej i dojdziesz do dębu Tabor, spotkają się tam z tobą trzej mężowie, podążający do Boga w Betel. Jeden nieść będzie troje koźląt, drugi nieść będzie trzy bochenki chleba, a trzeci nieść będzie łagiew wina.9}mZ Gdy dziś odejdziesz ode mnie, spotkasz dwóch mężów u grobu Racheli na granicy Beniamina, w Selsach, którzy ci powiedzą: Znalazły się oślice, których poszedłeś szukać. A oto ojciec twój zaniechał już sprawy z oślicami, a jest zatroskany o was i mówi: Co mam czynić w sprawie mego syna?| 1Z Potem wziął Samuel dzbanek z olejkiem i wylał na jego głowę, pocałował go i rzekł: Namaścił cię Pan na księcia nad swoim dziedzictwem.5{eZ A gdy zeszli ku granicy miasta, rzekł Samuel do Saula: Powiedz słudze, aby szedł przed nami, a gdy pójdzie, ty zatrzymaj się na chwilę, a ja ci wyjawię słowo Boże.-zUZ A gdy wzeszła zorza poranna, zawołał Samuel na Saula śpiącego na dachu, mówiąc: Wstań a odprawię cię. I wstał Saul, i wyszli obaj, on i Samuel, na dwór.Uy%Z A gdy zeszli ze wzgórza do miasta, pościelono Saulowi na dachu i zasnął..xWZ Wtedy kucharz przyniósł udziec wraz z tym, co było na nim, i położył go przed Saulem, a Samuel rzekł: Oto, co pozostało. Połóż to przed sobą i jedz, gdyż na odpowiednią chwilę został on dla ciebie zachowany, abyś go spożył z zaproszonymi. I jadł Saul w tym dniu z Samuelem. w Z I rzekł Samuel do kucharza: Podaj tę część, którą ci dałem, a o której ci powiedziałem, abyś ją zatrzymał u siebie.3vaZ I zabrał Samuel Saula i jego sługę, i wprowadził ich do sali i wyznaczył im miejsce najprzedniejsze wśród zaproszonych mężów, których było około trzydziestu.Wu)Z Saul odpowiedział: Przecież jestem tylko Beniaminitą, więc z najmniejszego plemienia izraelskiego, a ród mój jest najmniejszy z rodów plemienia Beniamin. Dlaczego takie rzeczy do mnie powiedziałeś?`t;Z O oślice zaś, które ci zaginęły trzy dni temu, nie troskaj się, gdyż znalazły się. Do kogóż bowiem, jeśli nie do ciebie i do całego domu twego ojca należy wszystko, co jest pożądania godne w Izraelu?KsZ Samuel odpowiedział Saulowi: Ja jestem jasnowidzem. Idź przede mną na wzgórze i będziecie dziś jeść ze mną, a jutro rano odprawię cię i objaśnię ci wszystko, co porusza twoje serce.vrgZ I przystąpił Saul do Samuela w bramie i rzekł do niego: Powiedz mi, proszę, gdzie tu jest dom jasnowidza? qZ Zaledwie Samuel spojrzał na Saula, Pan wyjawił mu: To jest ten mąż, o którym ci mówiłem, że będzie panował nad moim ludem.gpIZ Jutro o tym czasie przyślę do ciebie męża z ziemi Beniamin, tego namaścisz na księcia nad ludem moim izraelskim, on wybawi mój lud z ręki Filistyńczyków, gdyż wejrzałem na mój lud i jego krzyk dotarł do mnie.Xo+Z Pan bowiem objawił Samuelowi na dzień przed przyjściem Saula, mówiąc doń:}nuZ I wstąpili do miasta. A gdy weszli do bramy miasta, oto Samuel wychodził naprzeciw nich, by wstąpić ma wzgórze.&mGZ Gdy wejdziecie do miasta, jeszcze go spotkacie, zanim wstąpi na wzgórze na ucztę ofiarną. Lud bowiem nie rozpoczyna uczty, zanim on nie nadejdzie. On bowiem błogosławi ofiarę, a potem dopiero jedzą zaproszeni. Wstąpcie więc wyżej, gdyż właśnie teraz możecie go spotkać.2l_Z A one im odpowiedziały, mówiąc: Mieszka. Oto jest przed tobą, pośpiesz się, bo teraz właśnie przyszedł do miasta, gdyż dzisiaj lud składa ofiarę na wzgórzu.k5Z A gdy ruszyli drogą, wiodącą w górę ku miastu, spotkali dziewczęta, które wyszły czerpać wodę. I rzekli do nich: Czy mieszka tu jasnowidz?jZ Rzekł tedy Saul do swego sługi: Dobra jest twoja rada, chodźmy więc. I poszli do miasta, w którym mieszkał mąż Boży.;iqZ Dawniej w Izraelu mawiał każdy, kto wybierał się, aby zasięgnąć rady Bożej: Chodźmy do jasnowidza! Albowiem kogo dziś zwie się prorokiem, dawniej nazywano jasnowidzem.&hGZ Sługa odrzekł ponownie Saulowi, mówiąc: Mam tu jeszcze przy sobie ćwierć srebrnego sykla, tego dam mężowi Bożemu, a objaśni nas co do naszej drogi.ag=Z A Saul odpowiedział swemu słudze: Oto, jeślibyśmy poszli, to co przyniesiemy temu mężowi? Wszak wyczerpał się chleb w naszych torbach, a podarku nie mamy, aby go przynieść temu mężowi Bożemu. Cóż mamy?Wf)Z A ten mu odrzekł: Wszak jest w tym mieście mąż Boży; jest to mąż czcigodny. Wszystko co mówi, sprawdza się. Pójdźmy więc tam, a może objaśni nas co do naszej drogi, w którą się wybraliśmy.2e_Z Wreszcie doszli do ziemi Suf, i Saul rzekł do swojego sługi, który był z nim: Zawróćmy, aby ojciec mój, wyrzekłszy się oślic, nie zaczął się martwić o nas.Ud%Z I przeszli przez wzgórza Efraim, przeszli przez krainę Szalisza, ale nie znaleźli. Następnie przeszli przez ziemię Saalim i tam ich także nie było, i przeszli przez ziemię Jemini, i nie znaleźli.cZ Kiszowi, ojcu Saula, zaginęły oślice; rzekł więc Kisz do Saula, swego syna: Weź z sobą jednego ze sług i idź szukać oślic.b%Z Miał on syna imieniem Saul, młodziana urodziwego. Nie było w całym Izraelu piękniejszego od niego, a o głowę przewyższał cały lud.!a ?Z Był pewien mąż z plemienia Beniamina, któremu na imię było Kisz, syn Abiela, syna Serora, syna Bechorata, syna Afiacha, Beniaminity, mąż dzielny.`3ZPan zaś rzekł do Samuela: Usłuchaj ich głosu i ustanów im króla! Samuel rzekł więc do mężów izraelskich: Idźcie każdy do swego miasta!J_ZSamuel wysłuchał wszystkich słów ludu i przedstawił je Panu.^ ZI my chcemy być takimi, jak wszystkie ludy, niech nas sądzi nasz król, niech nam przewodzi i niech on prowadzi nasze wojny!{]qZLud jednakże nie chciał słuchać głosu Samuela, lecz odpowiedział: Nie tak, ale niech król będzie nad nami!v\gZA jeśli kiedyś będziecie narzekali z powodu króla, którego sobie obraliście, Pan wam wtedy nie odpowie.N[ZNa wasze trzody nałoży dziesięcinę, a wy będziecie mu za sługi.zZoZNajlepsze wasze sługi i służebnice, i najlepsze wasze bydło, i osły zabierze i zatrudni w swojej gospodarce,nYWZZ waszych plonów i winnic będzie pobierał dziesięcinę i dawał z niej swoim dworzanom i sługom.SX!ZNajlepsze wasze pola i winnice, i gaje oliwne zabierze i da swoim sługom.aW=Z Będzie zabierał wasze córki, aby sporządzały wonne maści, aby gotowały i piekły.?VyZ Aby byli mu dowódcami nad tysiącami i dowódcami nad pięćdziesiątkami, aby uprawiali jego rolę, sprzątali jego żniwo, sporządzali oręż i przybory do jego wozów wojennych.FUZ Rzekł więc: Takie będzie uprawnienie króla, który będzie nad wami królował: Będzie zabierał waszych synów i sadzał ich na swoich wozach i rumakach, aby biegali przed jego wozem,dTCZ I powiedział Samuel wszystkie te słowa Pana ludowi, który domagał się od niego króla.S5Z Otóż teraz usłuchaj ich głosu. Ostrzeż ich jednak uroczyście i podaj im do wiadomości uprawnienie króla, który będzie nad nimi królował.UR%ZZgodnie ze swoimi postępkami, jak postępowali ze mną od dnia, gdy wyprowadziłem ich z Egiptu, aż do dnia dzisiejszego, porzucając mnie, aby służyć innym bogom, tak postępują oni także z tobą.-QUZA Pan rzekł do Samuela: Wysłuchaj głosu ludu we wszystkim, co mówią do ciebie, gdyż nie tobą wzgardzili, lecz mną wzgardzili, bym nie był królem nad nimi.{PqZAle Samuelowi nie podobało się to, że mówili: Daj nam króla, aby nas sądził. I modlił się Samuel do Pana.1O]ZI rzekli do niego: Oto zestarzałeś się, a twoi synowie nie chodzą twoimi drogami, ustanów więc nad nami króla, aby nas sądził, jak to jest u wszystkich ludów.PNZZebrali się tedy wszyscy starsi izraelscy, przyszli do Samuela do RamymMUZLecz jego synowie nie chodzili jego drogami, gonili raczej za zyskiem, brali datki i naginali prawo.mLUZStarszemu jego synowi było na imię Joel, młodszemu zaś Abiasz. Byli oni sędziami w Beer-Szebie.VK )ZA gdy się Samuel zestarzał, ustanowił swoich synów sędziami nad Izraelem.tJcZPotem wracał do Ramy, ponieważ tam był jego dom i tam sądził Izraela. Tam też zbudował ołtarz Panu.IyZCorocznie wychodził do Betelu i Gilgalu, i Mispy i odprawiał sądy nad Izraelem we wszystkich tych miejscowościach.@H}ZA Samuel był sędzią w Izraelu przez całe swe życie.]G5ZWróciły też do Izraela miasta, które Filistyńczycy zabrali Izraelowi od Ekronu po Gat, i obszar ich także wyrwał Izrael z ręki Filistyńczyków. Również między Izraelem a Amorejczykami panował pokój.)FMZ Tak to Filistyńczycy zostali upokorzeni i już nie napadali na obszar Izraela. Ręka Pana zaś ciążyła nad Filistyńczykami po wszystkie dni życia Samuela.EZ Samuel zaś wziął kamień i położył go między Mispą a Jeszaną i nazwał go Eben-Haezer, mówiąc: Aż dotąd pomagał nam Pan.gDIZ Wojownicy izraelscy ruszyli z Mispy w pościgu za Filistyńczykami i bili ich aż pod Bet-Kar.bC?Z Tego dnia, gdy Samuel składał tę ofiarę, a Filistyńczycy podeszli, aby wszcząć walkę z Izraelem, Pan zagrzmiał donośnie nad Filistyńczykami i wzbudził wśród nich popłoch, i zostali pobici przez Izraela.B-Z Wziął tedy Samuel jedno jagnię ssące i złożył je Panu na ofiarę całopalną, i wołał Samuel za Izraelem do Pana, a Pan wysłuchał go.AZI rzekli synowie izraelscy do Samuela: Nie przestań wołać za nami do Pana, Boga naszego, aby nas wybawił z rąk Filistyńczyków.L@ZLecz gdy Filistyńczycy usłyszeli, że synowie izraelscy zgromadzili się w Mispie, ruszyli książęta filistyńscy na Izraela; synowie izraelscy usłyszawszy to, zlękli się Filistyńczyków.I? ZI zgromadzili się w Mispie, czerpali wodę i wylewali ją przed Panem, i pościli w tym dniu, i mówili tam: Zgrzeszyliśmy przeciwko Panu. A Samuel był sędzią synów izraelskich w Mispie.l>SZSamuel zaś rzekł: Zgromadźcie całego Izraela w Mispie, a ja modlić się będę za was do Pana.W=)ZI usunęli synowie izraelscy Baalów i Asztarty, i służyli wyłącznie Panu. <ZI rzekł Samuel do całego Izraela, mówiąc: Jeżeli chcecie z całego serca nawrócić się do Pana, usuńcie obcych bogów spośród siebie oraz Asztarty i zwróćcie wasze serca do Pana, i służcie wyłącznie jemu, a wybawi was z ręki Filistyńczyków.4;cZOd tego dnia, gdy Skrzynia pozostawała w Kiriat-Jearim, upłynęło sporo czasu, mianowicie dwadzieścia lat, cały zaś dom Izraela żałował i nawrócił się do Pana.I: ZPrzyszli tedy mężowie z Kiriat-Jearim i sprowadzili Skrzynię Pańską, i zawieźli ją do domu Abinadaba na wzgórzu. Syna zaś jego, Eleazara, poświęcili, aby pilnował Skrzyni Pańskiej.%9EZWysłali tedy posłańców do mieszkańców Kiriat-Jearim z wieścią: Filistyńczycy zwrócili Skrzynię Pańską, przyjedźcie i zabierzcie ją do siebie.8 ZMówili też mężowie z Bet-Szemesz: Któż może ostać się przed Panem, tym świętym Bogiem? I do kogo uda On się od nas?\73ZPan wytracił spośród mężów Bet-Szemesz pięćdziesiąt tysięcy siedemdziesięciu mężów za to, że zaglądali do Skrzyni Pańskiej. I odprawił lud żałobne obrzędy, że Pan tak wielki zadał mu cios.56eZZłote myszy zaś według liczby wszystkich miast filistyńskich, należących do pięciu książąt, począwszy od miast warownych aż do osad wiejskich. A świadkiem tego aż do dnia dzisiejszego jest wielki kamień, na którym złożyli Skrzynię Pańską na polu Jozuego, mieszkańca Bet-Szemesz.C5ZA złote podobizny wrzodów, które Filistyńczycy złożyli Panu jako daninę pokutną, są następujące: jedna z Aszdod, jedna z Gazy, jedna z Aszkalonu, jedna z Gat i jedna z Ekronu.s4aZPięciu książąt filistyńskich przyglądało się temu, a potem tego samego dnia zawróciło do Ekronu.i3MZLewici zdjęli Skrzynię Pańską i skrzynkę ze złotymi przedmiotami, która była obok niej, ustawili ją na tym wielkim kamieniu, mieszkańcy Bet-Szemesz zaś złożyli w tym dniu Panu całopalenia i ofiary ze zwierząt.U2%ZWóz zaś dojechał do pola Jozuego, mieszkańca Bet-Szemesz, i stanął tam w miejscu, gdzie był duży kamień. Wtedy porąbali drewniane części wozu i złożyli krowy na ofiarę całopalną dla Pana. 1Z A mieszkańcy Bet-Szemesz żęli właśnie pszenicę w dolinie. Podniósłszy oczy ujrzeli Skrzynię i uradowali się na jej widok.W0)Z Krowy ruszyły prosto drogą w kierunku Bet-Szemesz i szły jedną drogą, a idąc ryczały, lecz nie zbaczały ani w prawo, ani w lewo, książęta filistyńscy zaś szli za nimi aż do granic Bet-Szemesz.o/YZ Na wozie postawili Skrzynię Pańską i skrzynkę ze złotymi myszami i z podobiznami swoich wrzodów.{.qZ Mężowie ci tak uczynili: Wzięli dwie mleczne krowy i zaprzęgli je do wozu, ale cielęta ich zatrzymali w domu.k-QZ I baczcie! Jeżeli pojedzie w swoje strony drogą wzwyż ku Bet-Szemesz, to On wyrządził nam to wielkie zło. Jeżeli zaś nie, to będziemy wiedzieć, że to nie jego ręka nas dotknęła, ale że był to dla nas przypadek.G, ZWeźcie Skrzynię Pańską i włóżcie ją na wóz, a złote przedmioty, które przydajecie dla niego jako daninę pokutną włóżcie do skrzynki obok niej i odeślijcie ją, niech jedzie!]+5ZWeźcie więc teraz i przygotujcie jeden nowy wóz i dwie mleczne krowy, które jeszcze nie miały na sobie jarzma, i zaprzęgnijcie te krowy do wozu, lecz ich cielęta oddzielcie od nich i odprowadźcie do domu.E*ZDlaczego znieczulacie wasze serca tak, jak Egipcjanie i faraon znieczulili swoje serca? Czyż nie jest tak, że dopiero gdy się z nimi rozprawił, wypuścili ich, więc ci mogli odejść?j)OZKażcie więc sporządzić podobizny waszych wrzodów i podobizny myszy, które niszczą waszą ziemię, i oddajcie chwałę Bogu izraelskiemu. Może zdejmie ciężką rękę swoją z was i z waszych bogów, i z waszej ziemi.(#ZA oni zapytali: Jaką daninę pokutną mamy mu złożyć? A tamci odpowiedzieli: Według liczby książąt filistyńskich pięć złotych podobizn wrzodów odbytnicy i pięć myszy ze złota, gdyż jedna i ta sama plaga dotknęła was wszystkich i waszych książąt.t'cZA ci odpowiedzieli: Jeżeli chcecie odesłać Skrzynię Boga izraelskiego, nie odsyłajcie jej z niczym, lecz dołączcie dla niego daninę pokutną. Wtedy wyzdrowiejecie i dowiecie się, dlaczego ręka jego nie przestaje was gnębić.5&eZPotem Filistyńczycy zwołali kapłanów i wróżbitów, mówiąc: Co mamy uczynić ze Skrzynią Pańską? Powiedzcie nam, w jaki sposób mamy ją odesłać na jej miejsce?F% ZSkrzynia Pana była w ziemi Filistyńczyków siedem miesięcy.{$qZ A mężowie, którzy nie pomarli, dotknięci zostali wrzodami odbytnicy, i krzyk tego miasta wzbił się ku niebu.-#UZ Posłali więc, zgromadzili wszystkich książąt filistyńskich i rzekli: Odeślijcie Skrzynię Boga izraelskiego, niechaj powróci na swoje miejsce, aby nie wygubiła nas ani naszego ludu, gdyż w całym mieście panowało śmiertelne zamieszanie i dotkliwie ciążyła na nich ręka Boża.D"Z Wyprawili więc Skrzynię Bożą do Ekronu. A gdy Skrzynia Boża dotarła do Ekronu, wołali Ekronici: Sprowadzili do nas Skrzynię Boga izraelskiego, aby pozbawić życia nas i lud nasz.P!Z A gdy ją tam sprowadzili, powstało w tym mieście z ręki Pana bardzo wielkie zamieszanie, i ugodził mieszkańców tego miasta, od małego do wielkiego tak, iż wysypały się im wrzody odbytnicy. ZWysłali więc i zgromadzili wszystkich książąt filistyńskich u siebie, i powiedzieli: Co mamy czynić ze Skrzynią Boga izraelskiego? A ci odpowiedzieli: Niechaj Skrzynia Boga izraelskiego uda się do Gat. Sprowadzili więc tam Skrzynię Boga izraelskiego. s~~ }y||{zz`yyx6w{wvuut"sarrMqqUpoho mmTll(kkj,ihhgmgf eeddLccb}a``__4^]]\\ [[ZSYYXrWW4VUTT,SS6RRGQQ!PP(OaONeM]LLKaJJ&I2HH`GFFEE|EDDCBB5AA'@??B>>==<<;':P99M877m7655n5 4$332U10//].--/,,!+i**)u((.'>&:%%>$$##G"f!!- U)6(Wt>D&,! A  f P rz/P%Z Chciał Saul przebić Dawida włócznią i przygwoździć go do ściany, lecz ten wymknął się Saulowi, tak iż tamten wbił włócznię w ścianę, Dawid zaś uciekł i uratował się. Tejże nocy $;Z Saula zaś opadł zły duch, zesłany przez Pana; gdy pewnego razu przebywał w swoim domu, trzymając w ręku włócznię, Dawid zaś grał na harfie,#7ZGdy zaś wojna na nowo wybuchła, wyruszył Dawid w pole i walczył z Filistyńczykami, zadając im wielką klęskę, tak iż pierzchnęli przed nim.."WZPotem przywołał Jonatan Dawida; i opowiedział mu Jonatan o tym wszystkim, co zaszło. Przyprowadził też Jonatan Dawida do Saula i był przy nim, jak poprzednio.X!+ZI usłuchał Saul Jonatana i poprzysiągł: Jako żyje Pan, nie będzie zabity. ZWszak naraził on swoje życie i zabił Filistyńczyka, dzięki czemu Pan dał wielkie zwycięstwo całemu Izraelowi. Sam to widziałeś i cieszyłeś się; dlaczego więc miałbyś zgrzeszyć przeciw krwi niewinnej, zabijając Dawida bez przyczyny.mUZJonatan rozmawiał z Saulem, swoim ojcem, o Dawidzie życzliwie i rzekł do niego: Niechaj nie zgrzeszy król przeciwko swemu słudze Dawidowi, gdyż nie zgrzeszył on przeciw tobie, a czyny jego są raczej dla ciebie korzystne.!=ZJa zaś wyjdę i stanę przy moim ojcu na polu tam, gdzie ty będziesz, i porozmawiam o tobie z moim ojcem, a gdy się czegoś dowiem, powiadomię cię./ZJonatan zawiadomił o tym Dawida, mówiąc: Ojciec mój Saul chce cię zabić, strzeż się więc jutro rano, pozostań w ukryciu i schowaj się. 3ZA Saul mawiał do Jonatana, swego syna, i do wszystkich swoich sług, że chce zabić Dawida; Jonatan jednak, syn Saula, sprzyjał bardzo Dawidowi.7iZA książęta filistyńscy wyruszali w pole; lecz ilekroć wyruszali, wiodło się Dawidowi lepiej niż wszystkim wojownikom Saula, tak iż wsławiło się bardzo jego imię.mUZObawiał się Saul Dawida jeszcze bardziej. I tak stał się Saul wrogiem Dawida po wszystkie czasy.kQZA gdy Saul widział i przekonał się, że Pan jest z Dawidem, a Michal, córka Saula kochała go,ZPowstał Dawid, wyruszył wraz ze swoimi wojownikami i zabił spośród Filistyńczyków dwustu mężów. Dawid sprowadził ich napletki i złożył je w pełnej liczbie królowi, tak iż mógł zostać jego zięciem; i dał mu Saul swoją córkę Michal za żonę.5ZA gdy donieśli o tym jego słudzy Dawidowi, spodobała się ta rzecz Dawidowi, aby zostać zięciem królewskim; lecz zanim jeszcze termin minął,dCZA Saul rzekł: Tak powiedzcie Dawidowi: Król nie chce innego wiana, jak tylko sto napletków filistyńskich, aby zemścić się na wrogach króla. Saul zaś zmierzał do tego, aby Dawid wpadł w ręce Filistyńczyków.OZI donieśli to słudzy Saulowi, mówiąc: Tak oto wyraził się Dawid.FZSłudzy Saula powtórzyli więc te słowa Dawidowi; lecz Dawid odrzekł: Czy to drobna rzecz w oczach waszych zostać zięciem królewskim? Bo przecież jestem mężem ubogim i nieznacznym.V'ZI dał Saul swoim sługom polecenie: Porozmawiajcie potajemnie z Dawidem, mówiąc mu: Oto król upodobał cię sobie i wszyscy jego słudzy miłują cię, możesz więc teraz zostać zięciem królewskim.EZPomyślał bowiem Saul: Dam mu ją, a niech mu będzie sidłem i niech go dosięgnie ręka Filistyńczyków. Do Dawida zaś rzekł Saul: Od dziś za dwa lata możesz zostać moim zięciem.p[ZDawida zaś pokochała córka Saula Michal; a gdy doniesiono o tym Saulowi, podobała mu się ta rzecz.ueZGdy jednak nadszedł czas, by oddano córkę Saula Merab Dawidowi, oddano ją za żonę Adrielowi z Mechola.ZDawid zaś odpowiedział Saulowi: Kimże ja jestem, a czym jest ród mojego ojca w Izraelu, że miałbym zostać zięciem królewskim?vgZI rzekł Saul do Dawida: Oto najstarsza moja córka Merab; dam ci ją za żonę. Tylko okaż mi się waleczny i prowadź wojny Pana. Myślał zaś Saul tak: Nie chciałbym tknąć go moją ręką, ale niech go dotknie ręka filistyńska.` ;ZCały zaś Izrael i Juda lubili, gdy Dawid na ich czele przedsiębrał wyprawy wojenne.a =ZGdy zaś Saul widział, że tamten ma tak wielkie powodzenie, zdjął go lęk przed nim.T #ZDawidowi udawało się wszystko, co przedsięwziął, gdyż Pan był z nim. 3Z Saul usunął go więc od siebie i ustanowił go dowódcą tysiąca wojowników. Tedy Dawid przedsiębrał wyprawy wojenne na czele tego oddziału.W )Z I Saul zaczął się bać Dawida, gdyż Pan był z nim, a od Saula odstąpił.Z Wtem rzucił Saul włócznię z tym zamiarem: Przygwożdżę Dawida do ściany. Lecz Dawid uskoczył przed nim dwukrotnie.+QZ Następnego dnia wstąpił w Saula zły duch od Boga, tak iż w domu popadł w szał; Dawid grał na harfie jak co dzień, Saul zaś trzymał w ręku włócznię.H Z Od tego dnia i nadal spoglądał Saul na Dawida z zazdrością.H ZI gniewało to Saula bardzo, i nie podobało mu się to powiedzenie, i rzekł: Przypisały Dawidowi dziesięć tysięcy, a mnie przypisały tylko tysiąc. Teraz brak mu już tylko królestwa.zoZI odezwały się pląsające kobiety w te słowa: Pobił Saul swój tysiąc, Ale Dawid swoje dziesięć tysięcy.r_ZA gdy szli w czasie powrotu Dawida po zabiciu Filistyńczyka, wyszły kobiety ze wszystkich miast izraelskich na spotkanie króla Saula ze śpiewem i pląsami przy wtórze bębnów z radosnymi okrzykami i przy dźwiękach cymbałów.FZA ilekroć Dawid wyruszał, dokądkolwiek go Saul wysyłał, miał powodzenie, tak iż Saul ustanowił go wodzem nad wojownikami. I podobało się to całemu ludowi, a także sługom Saula. ZJonatan zdjął płaszcz, który miał na sobie, i dał go Dawidowi, tak samo swoją odzież - aż do swego miecza i łuku i pasa.gIZZawarli tedy Jonatan z Dawidem związek przyjaźni, ponieważ umiłował go jak siebie samego.dCZI zabrał go Saul tegoż dnia z sobą i nie pozwolił mu już powrócić do domu jego ojca.~ ZA gdy dokończył rozmowy z Saulem, dusza Jonatana przylgnęła do duszy Dawida, i umiłował go Jonatan jak siebie samego.}Z:Saul rzekł do niego: Czyim synem jesteś, młodzieńcze? A Dawid odpowiedział: Synem twego sługi Isajego Betlejemczyka.|7Z9A gdy Dawid wracał po zabiciu Filistyńczyka, zabrał go Abner i zaprowadził przed Saula, głowę Filistyńczyka zaś trzymał Dawid w swoim ręku.N{Z8I rzekł król: Wypytaj się ty, czyim synem jest ten młody siłacz.Uz%Z7A gdy Saul widział, że Dawid wyrusza, aby potykać się z Filistyńczykiem, rzekł do Abnera, dowódcy wojska: Czyim synem jest ten młodzieniec, Abnerze? A Abner odparł: Jakeś żyw, królu, nie wiem.|ysZ6Głowę Filistyńczyka zaś wziął Dawid i zaniósł ją do Jeruzalemu, a zbroję jego złożył w swoim namiocie.dxCZ5Potem powrócili synowie izraelscy z pościgu za Filistyńczykami i splądrowali ich obóz.owYZ4Wtedy powstali wojownicy izraelscy i judzcy, wydali radosny okrzyk i puścili się w pogoń za Filistyńczykami aż do doliny Gat i do bram Ekronu, tak iż trupy Filistyńczyków leżały na drodze od Szaaraim aż do Gat i Ekronu.Yv-Z3Potem pobiegł Dawid, stanął przy Filistyńczyku, chwycił za jego miecz, wyciągnął go z pochwy, dobił go i uciął mu nim głowę; Filistyńczycy zaś, ujrzawszy, że zginął ich rycerz, pierzchnęli.u-Z2Tak zwyciężył Dawid Filistyńczyka kamieniem wyrzuconym z procy i powalił Filistyńczyka, i zabił go, choć nie miał Dawid miecza w ręku.Tt#Z1I sięgnął Dawid swoją ręką do torby, wydobył stamtąd kamień, wypuścił go z procy i ugodził nim Filistyńczyka w czoło; kamień utkwił w jego czole i Filistyńczyk upadł twarzą na ziemię. s;Z0Gdy tedy Filistyńczyk ruszył i zaczął się zbliżać do Dawida, Dawid śpiesznie wybiegł z szyku bojowego, aby podejść blisko do Filistyńczyka.rZ/I dowie się całe to zgromadzenie, że nie mieczem i włócznią wspomaga Pan, gdyż wojna należy do Pana i On wyda was w ręce nasze.]q5Z.Dzisiaj wyda cię Pan w moją rękę i zabiję cię, i odetnę ci głowę, i dam dziś jeszcze trupy wojska filistyńskiego ptactwu niebieskiemu i zwierzynie polnej, i dowie się cała ziemia, że Izrael ma Boga.Xp+Z-Wtedy Dawid odpowiedział Filistyńczykowi: Ty wyszedłeś do mnie z mieczem, z oszczepem i z włócznią, a ja wyszedłem do ciebie w imieniu Pana Zastępów, Boga szeregów izraelskich, które zelżyłeś.yomZ,I rzekł Filistyńczyk do Dawida: Podejdź do mnie, a dam twoje ciało ptactwu niebieskiemu i zwierzynie polnej.n1Z+Rzekł tedy Filistyńczyk do Dawida: Czy ja jestem psem, że przychodzisz do mnie z kijami? I Filistyńczyk przeklął Dawida przez swoich bogów.m!Z*Gdy Filistyńczyk spojrzał i zobaczył Dawida, odniósł się doń pogardliwie, gdyż był to jeszcze młodzieniec, rumiany i przystojny.bl?Z)Także i Filistyńczyk zbliżał się coraz bardziej do Dawida, a przed nim jego giermek.k{Z(Wziął natomiast do ręki swój kij i wybrał sobie pięć gładkich kamieni z potoku i włożył je do torby pastuszej, którą miał przy sobie, a służyła mu ona jak o sajdak na kamienie, i tak z procą w ręku podchodził do Filistyńczyka.ljSZ'Przypasał też Dawidowi swój miecz na jego odzienie, i on próbował chodzić, chociaż nie był do tego przywykły. I rzekł Dawid do Saula: Nie mogę w tym chodzić, gdyż nie jestem przywykły. I Dawid zdjął je z siebie.i{Z&Przyodział tedy Saul Dawida w swój rynsztunek, włożył mu na głowę hełm spiżowy i ubrał go w pancerz łuskowy,?hyZ%I rzekł jeszcze Dawid: Pan, który mnie wyrwał z mocy lwa czy niedźwiedzia, wyrwie mnie też z ręki tego Filistyńczyka. Rzekł więc Saul do Dawida: Idź, a Pan będzie z tobą.!g=Z$Otóż lwa i niedźwiedzia kładł trupem sługa twój i ten Filistyńczyk nieobrzezany będzie jak jeden z nich, ponieważ lżył szeregi Boga żywego.)fMZ#Wtedy ja biegłem za nim, pokonywałem go i wyrywałem je z paszczy jego; a jeśli rzucił się na mnie, to go chwytałem za grzywę, tłukłem i zabijałem go;e7Z"Wtedy Dawid odpowiedział Saulowi: Sługa twój pasał owce ojca swego i bywało tak, że przyszedł lew lub niedźwiedź i porwał jagnię z trzody;4dcZ!Saul zaś rzekł do Dawida: Ty nie możesz pójść do tego Filistyńczyka, aby z nim walczyć, gdyż jesteś młodzieńcem, on zaś jest wojownikiem od swojej młodości.cZ I rzekł Dawid do Saula: Niech w nikim nie upada serce z powodu tamtego; twój sługa pójdzie i będzie walczył z tym Filistyńczykiem.ubeZA gdy rozgłoszono słowa, które wypowiedział Dawid, doniesiono o tym Saulowi i ten kazał go sprowadzić.aZI odwrócił się od niego ku innemu i rozmawiał o tym samym. Ludzie zaś dali mu taką samą odpowiedź, jak poprzednio.Y`-ZI odrzekł Dawid: Cóż więc teraz uczyniłem? Przecież to było tylko słowo.G_ ZA gdy Eliab, najstarszy jego brat usłyszał, że tak rozmawia z wojownikami, uniósł się gniewem na Dawida i rzekł: Po co właściwie tu przyszedłeś i komu powierzyłeś tych kilka owiec na puszczy? Znam ja twoją zuchwałość i złość twojego serca, a przyszedłeś tutaj tylko, aby się przyglądać bitwie.d^CZI powtórzył mu lud te słowa: Tak a tak stanie się z mężem, który go położy trupem.~]wZI odezwał się Dawid do wojowników, którzy stali przy nim: Co to stanie się z tym mężem, który położy trupem owego Filistyńczyka i zdejmie hańbę z Izraela? Bo kimże jest ten Filistyńczyk nieobrzezany, że lży szeregi Boga żywego?\-ZI mówili wojownicy izraelscy: Czy widzicie tego harcownika, który występuje tylko po to, aby lżyć Izraela? Toteż tego, który by go położył trupem, obdarzy król wielkim bogactwem i da mu swoją córkę za żonę, a dom jego ojca uczyni wolnym od danin w Izraelu.o[YZA wszyscy wojownicy izraelscy, ilekroć widzieli tego męża, uciekali przed nim, bo się bardzo bali.:ZoZJeszcze rozmawiał z nimi, gdy wtem wystąpił z szeregów filistyńskich harcownik filistyński imieniem Goliat z Gat i odezwał się tymi samymi słowy. I usłyszał to Dawid.!Y=ZA Dawid zrzucił z siebie juki, oddał je w ręce stróża juków, pobiegł do przedniego szeregu i doszedłszy tam, zapytał swoich braci o powodzenie.iXMZZarówno Izraelici jak i Filistyńczycy ustawili się w szyku bojowym, szereg naprzeciw szeregu.bW?ZWstał tedy Dawid wcześnie rano i powierzywszy trzodę stróżowi, zabrał juki i wyruszył, jak mu nakazał Isaj. A gdy przybył do obozowiska, właśnie wojsko wychodziło w szyku bojowym i wzniosło okrzyk bojowy.aV=ZSaul bowiem i oni oraz cały lud Izraelski wojują z Filistyńczykami w dolinie dębów.}UuZTych zaś dziesięć kawałków sera zanieś pułkownikowi; zapytaj o powodzenie swoich braci i weź od nich dowód;1T]ZI rzekł raz Isaj do Dawida, swego syna: Weź no dla swoich braci efę tego oto prażonego ziarna i tych dziesięć chlebów i pobiegnij z tym do obozu do swoich braci,hSKZAle Filistyńczyk występował co poranek i co wieczór, i stawał tak przez czterdzieści dni.\R3ZDawid zaś nieraz odchodził od Saula, aby paść trzody swojego ojca w Betlejemie.GQ ZA Dawid był najmłodszy. Za Saulem wyruszyli trzej najstarsi,EPZ Wyruszyli więc za Saulem na wojnę trzej najstarsi synowie Isajego; a imiona trzech jego synów, którzy wyruszyli na wojnę, to: najstarszy Eliab, drugi po nim Abinadab, a trzeci Szamma.IO Z A Dawid był synem wspomnianego Efratejczyka, z Betlejemu judzkiego, imieniem Isaj, który miał ośmiu synów; mąż ten w czasach Saula był już za stary, aby stanąć w gronie wojowników;nNWZ Gdy zaś Saul i cały Izrael usłyszeli te słowa Filistyńczyka, upadli na duchu i bali się bardzo.MZ Rzekł jeszcze Filistyńczyk: Ja zelżyłem dzisiaj szeregi Izraela, powiadając: Stawcie mi wojownika, a będziemy walczyć z sobą.SL!Z Jeżeli potrafi walczyć ze mną i położy mnie trupem, będziemy waszymi niewolnikami; ale jeżeli ja go przemogę i położę go trupem, wy będziecie naszymi niewolnikami i będziecie nam służyć.nKWZTen stanął i zawołał w stronę hufców izraelskich te słowa: Po co wychodzicie, aby się sposobić do bitwy? Czy ja nie jestem Filistyńczykiem a wy sługami Saula? Wybierzcie sobie wojownika i niech wystąpi przeciwko mnie!JZDrzewce jego dzidy było jak drąg tkacki, grot jego dzidy ważył sześćset sykli żelaza, a giermek z jego tarczą kroczył przed nim.UI%ZMiał również nagolenice spiżowe na nogach i dzidę spiżową na plecach. H ZNa głowie miał hełm spiżowy a odziany był w pancerz łuskowy, a waga jego pancerza wynosiła pięć tysięcy sykli kruszcu.GZWtem wystąpił z szeregów filistyńskich pewien harcownik, imieniem Goliat, z Gat, o wzroście sześć łokci i piędź.FZFilistyńczycy stali na górze z jednej strony, a Izraelici stali na górze z drugiej strony, a między nimi była dolina.E3ZSaul zaś i wojownicy izraelscy zebrali i rozłożyli się obozem w dolinie dębów i ustawili się do bitwy, aby potykać się z Filistyńczykami.)D OZWtedy zebrali Filistyńczycy swoje wojska na wojnę. Zebrali się w Socho, które należy do Judy, i rozłożyli się obozem w Efez-Dammim między Socho a Aseka.(CKZA gdy duch zły od Boga opadał Saula, Dawid brał harfę i grał na niej, i przychodziła na Saula ulga, i było mu lepiej, a duch zły odstępował od niego.B ZI posłał Saul do Isajego i kazał mu powiedzieć: Niech pozostanie Dawid u mego boku, znalazł bowiem łaskę w moich oczach.AZW ten sposób dostał się Dawid do Saula na służbę u jego boku, a ten polubił go bardzo i Dawid został jego giermkiem.@}ZI wziął Isaj osła objuczonego chlebami, łagiew wina i jednego koziołka, i posłał przez swego syna Dawida Saulowi.?{ZWysłał tedy Saul posłańców do Isajego z rozkazem: Przyślij do mnie Dawida, swego syna, który jest przy trzodzie.O>ZWtedy odezwał się jeden z młodzieńców i rzekł: Oto widziałem syna Isajego, Betlejemity, znającego się na grze; jest to dzielny rycerz i mąż waleczny, wymowny i urodziwy, a Pan jest z nim.y=mZRzekł więc Saul do swoich sług: Rozejrzyjcie się dla mnie za mężem grającym i przyprowadźcie go do mnie.?<yZNiechaj rozkaże nasz pan sługom swoim, którzy są przy tobie, a poszukają męża umiejącego grać na harfie, aby ci zagrał, gdy przypadnie na cię duch zły od Boga i ulży ci.N;ZRzekli tedy słudzy Saula do niego: Oto duch zły od Boga trapi cię;]:5ZA gdy od Saula odstąpił Duch Pański, zaczął go trapić duch zły, też od Pana.E9Z Wtedy wziął Samuel róg z olejem i namaścił go w gronie jego braci; i od tego dnia Duch Pański spoczął na Dawidzie i pozostał na nim nadal, Samuel zaś powstał i poszedł do Ramy.8+Z Posłał więc i sprowadził go. A on był rumiany i miał piękne oczy i ładny wygląd. I rzekł Pan: Wstań, namaść go, gdyż to jest ten.7Z Potem rzekł Samuel do Isajego: Czy to już wszyscy młodzieńcy? A ten odrzekł: Pozostał jeszcze najmłodszy, lecz on pasie trzodę. Rzekł więc Samuel do Isajego: Poślij po niego i sprowadź go. Nie zasiądziemy do stołu, aż przyjdzie tutaj.v6gZ I przyprowadził Isaj siedmiu swoich synów przed Samuela. Ale Samuel rzekł do Isajego: Nie wybrał ich Pan.P5Z Isaj przyprowadził Szammę. Ale Samuel rzekł: I tego nie wybrał Pan.|4sZPotem przywołał Isaj Abinadaba i kazał mu przejść przed Samuelem. Ale ten rzekł: Także tego nie wybrał Pan.p3[ZAle Pan rzekł do Samuela: Nie patrz na jego wygląd i na jego wysoki wzrost; nie uważam go za godnego. Albowiem Bóg nie patrzy na to, na co patrzy człowiek. Człowiek patrzy na to, co jest przed oczyma, ale Pan patrzy na serce.Z2/ZA gdy przyszli, zobaczył Eliaba i pomyślał: Zapewne ten jest pomazańcem Pana.Z1/ZOn odrzekł: Pokój! Przyszedłem, aby złożyć ofiarę Panu. Poświęćcie się, aby móc pójść ze mną na ucztę ofiarną. Poświęcił też Isajego wraz z jego synami i zaprosił ich na ucztę ofiarną.+0QZI uczynił Samuel, jak mu nakazał Pan: Poszedł do Betlejemu, a starsi miasta, wystraszeni, wyszli naprzeciw niego i rzekli: Czy twoje przyjście oznacza pokój?/#ZZaproś też Isajego na ucztę ofiarną, a Ja cię potem powiadomię, co masz dalej czynić. Namaścisz mi zaś tego, którego ci wskażę.1.]ZSamuel zaś rzekł: Jakże mogę pójść? Gdy usłyszy o tym Saul, zabije mnie! A Pan odrzekł: Weź z sobą jałówkę i mów, że przybyłeś złożyć ofiarę Panu.- ZI rzekł Pan do Samuela: Dopókiż będziesz bolał nad Saulem, że Ja nim wzgardziłem, a by nie był królem nad Izraelem? Napełnij swój róg olejem i idź; posyłam cię do Isajego w Betlejem, albowiem upatrzyłem sobie króla między jego synami.,3Z#A Samuel nie oglądał już Saula do dnia swojej śmierci i bolał Samuel nad Saulem. Pan zaś żałował, iż uczynił Saula królem nad Izraelem.Y+-Z"I poszedł Samuel do Ramy, Saul zaś podążył do swego domu do Gibei Saulowej.C*Z!Samuel zaś rzekł: Jak miecz twój pozbawiał kobiety dzieci, Tak niech wśród kobiet i twoja matka będzie pozbawiona dzieci. I porąbał Samuel Agaga w kawałki przed Panem w Gilgal.)9Z I rzekł Samuel: Przywiedźcie do mnie Agaga, króla Amalekitów. A Agag szedł do niego odważnie. I rzekł Agag: Zaiste ustąpiła gorycz umierania.S(!ZZawrócił więc Samuel i szedł za Saulem, a Saul złożył pokłon Panu.#'AZA on odrzekł: Zgrzeszyłem! Lecz teraz uczcij mnie przed starszymi mego ludu i przed Izraelem i zawróć ze mną, abym oddał pokłon Panu, Bogu twojemu.|&sZA doprawdy ten, który jest chwałą Izraela, nie kłamie i nie żałuje, bo nie jest człowiekiem, aby żałować.{%qZWtedy Samuel rzekł do niego: Dziś odebrał ci Pan królowanie nad Izraelem i nada je innemu, lepszemu od ciebie.n$WZA gdy Samuel się odwrócił, aby odejść, Saul pochwycił kraj jego płaszcza, i ten rozdarł się.#+ZSamuel odrzekł Saulowi: Nie zawrócę z tobą, gdyż wzgardziłeś rozkazem Pana, i Pan wzgardził tobą, abyś nie był królem nad Izraelem.W")ZTeraz jednak odpuść mi mój grzech i zawróć ze mną, a oddam pokłon Panu.!+ZI rzekł Saul do Samuela: Zgrzeszyłem, gdyż przekroczyłem rozkaz Pana i słowo twoje; lecz bałem się ludu, więc usłuchałem jego głosu.b ?ZGdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, a krnąbrność, jak bałwochwalstwo i oddawanie czci obrazom. Ponieważ wzgardziłeś rozkazem Pana, więc i On wzgardził tobą i nie będziesz królem.jOZSamuel odpowiedział: Czy takie ma Pan upodobanie w całopaleniach i w rzeźnych ofiarach, co w posłuszeństwie dla głosu Pana? Oto: Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara, a uważne słuchanie lepsze niż tłuszcz barani.#ZAle lud pobrał z łupu w owcach i w bydle najprzedniejsze z obłożonego klątwą dobytku, aby je ofiarować Panu, Bogu twojemu, w Gilgal.DZA Saul odrzekł Samuelowi: Przecież usłuchałem głosu Pana i wyruszyłem w pole, dokąd posłał mnie Pan, i przyprowadziłem Agaga, króla Amalekitów, a Amalekitów wybiłem do nogi!saZWięc dlaczego nie usłuchałeś głosu Pana, lecz rzuciłeś się na łup i uczyniłeś zło przed Panem?ZNastępnie kazał ci Pan wyruszyć w pole, mówiąc: Idź i wybij do nogi grzeszników, Amalekitów i walcz z nimi, aż ich wytracisz.KZWięc Samuel powiedział: Czy nie jest tak, że chociaż we własnych oczach wydałeś się sobie mały, zostałeś naczelnikiem plemion izraelskich i Pan namaścił cię na króla nad Izraelem?|sZRzekł tedy Samuel do Saula: Przestań! Oznajmię ci, co Pan powiedział do mnie tej nocy. A ten odrzekł: Powiedz.BZSaul odrzekł: Od Amalekitów je przyprowadzili, ponieważ lud oszczędził najlepsze sztuki z owiec i z bydła, aby je ofiarować Panu, Bogu twojemu; resztę jednak wybiliśmy do nogi.ueZSamuel zaś rzekł: A co to za beczenie owiec, które dochodzi do moich uszu, i ryk bydła, który słyszę?xkZ A gdy Samuel przybył do Saula, Saul rzekł do niego: Błogosławionyś ty u Pana! Wypełniłem rozkaz Pański!Z/Z Samuel wstał wcześnie rano, aby spotkać się z Saulem. Lecz doniesiono Samuelowi, że Saul poszedł do Karmelu i postawił tam sobie pomnik zwycięstwa, następnie zawrócił i pociągnął dalej do Gilgal.2_Z Żałuję, że Saula posadziłem na królestwie, gdyż odwrócił się ode mnie i słowa mojego nie wykonał. Samuela ogarnął gniew i wołał do Pana przez całą noc.5gZ I doszło do Samuela słowo Pana tej treści:{qZ Lecz Saul i jego lud oszczędzili Agaga i to, co było najlepsze wśród owiec i bydła, najtłustsze okazy i jagnięta, i wszystkiego, co było wartościowe nie chcieli przeznaczyć na zniszczenie, zniszczyli natomiast dobytek lichy i marny.Z/ZAgaga, króla Amalekitów pojmał żywcem, natomiast wszystek lud wybił mieczem.]5ZI pobił Saul Amalekitów od Chawila aż do Szur, które leży na wschód od Egiptu.|sZLecz do Kenitów Saul rzekł: Nuże, odejdźcie i oddalcie się od Amalekitów, abym was razem z nimi nie wytępił, bo wy okazaliście życzliwość wszystkim synom izraelskim, gdy wyruszyli z Egiptu. I Kenici odłączyli się od Amalekitów.`;ZI przyciągnął Saul pod miasto Amaleka i urządził zasadzkę w dolinie nad potokiem. !ZWtedy Saul powołał lud pod broń i dokonał przeglądu w Telaim nad dwustu tysiącami pieszych, a nadto dziesięcioma tysiącami z Judy.k QZIdź więc teraz i pobij Amaleka, i wytęp jako obłożonego klątwą jego i wszystko, co do niego należy; nie lituj się nad nim, ale wytrać mężczyznę i kobietę, dziecię i niemowlę, wołu i owcę, wielbłąda i osła. ZTak mówi Pan Zastępów: Chcę pomścić to, co uczynił Amalek Izraelowi, stając mu na drodze, gdy wychodził z Egiptu.  -ZI rzekł Samuel do Saula: Mnie posłał Pan, abym cię namaścił na króla nad jego ludem, nad Izraelem, więc teraz słuchaj słów Pańskich.( KZ4Przez wszystkie dni Saulowe była zażarta wojna z Filistyńczykami; a gdy Saul ujrzał jakiegoś męża rycerskiego i wojowniczego, pozyskiwał go dla siebie.KZ3Kisz zaś, ojciec Saula, i Ner, ojciec Abnera, byli synami Abiela.wiZ2Żona Saula nazywała się Achinoam, córka Achimaasa, a hetman jego wojska Abner, syn Nera, stryja Saulowego.zoZ1Synami Saula byli: Jonatan, Jiszwi, Malkiszua, a jego dwie córki nazywały się: starsza Merob, młodsza Michal.vgZ0Sprawował się mężnie i pobił Amalekitów, i wyrwał Izraela z ręki tych, którzy jego kraj plądrowali.r_Z/Gdy Saul objął panowanie nad Izraelem, prowadził wojny ze wszystkimi swoimi okolicznymi wrogami, z Moabitami, z Ammonitami, z Edomitami, z królami Soby, z Filistyńczykami, i wszędzie, dokądkolwiek się zwrócił, zwyciężał.jOZ.Zaniechał tedy Saul pościgu za Filistyńczykami, i Filistyńczycy powrócili do swoich siedzib.Z-Lecz lud rzekł do Saula: Czy miałby zginąć Jonatan, który sprawił Izraelowi to wielkie ocalenie. Nie daj tego Boże, żeby włos z jego głowy miał spaść na ziemię. Gdyż z pomocą Bożą dokonał dziś tego. I wykupił lud Jonatana, tak iż nie zginął.eEZ,I rzekł Saul: To niech mi uczyni Bóg i to niech doda! Tak jest, musisz umrzeć, Jonatanie!EZ+Rzekł więc Saul do Jonatana: Powiedz mi, co uczyniłeś? I rzekł mu Jonatan te słowa: Skosztowałem końcem laski, którą miałem w ręce, nieco miodu, lecz oto gotów jestem umrzeć.ueZ*Następnie rzekł Saul: Rzućcie losy między mną a między Jonatanem, moim synem. I los padł na Jonatana.;~qZ)I rzekł Saul do Pana: Boże Izraela! Dlaczego nie dałeś dzisiaj odpowiedzi słudze swemu? Jeżeli grzech ten jest na mnie lub na Jonatanie, moim synu, Panie, Boże Izraela, daj urim, a jeśli grzech ten jest na twoim ludzie izraelskim, daj tummim. I los padł na Jonatana i Saula, a lud wyszedł czysto.9}mZ(Rzekł tedy do całego Izraela: Wy będziecie po jednej stronie, a ja i Jonatan, mój syn, będziemy po drugiej stronie. A lud odrzekł Saulowi: Czyń, co ci się dobre wydaje.*|OZ'Gdyż jako żyje Bóg, który wybawił Izraela, choćby go popełnił był Jonatan, syn mój, musiałby umrzeć. Lecz nikt z całego ludu nie dał mu odpowiedzi.{{qZ&Więc Saul rzekł: Przystąpcie tutaj wszyscy przywódcy ludu i zbadajcie, na czym polegał ten dzisiejszy grzech.z7Z%I zapytał Saul Boga: Jeżeli puszczę się w pogoń za Filistyńczykami, czy wydasz ich w ręce Izraela? Lecz Pan nie dał mu w tym dniu odpowiedzi.yZ$Następnie Saul rzekł: Puśćmy się w pogoń za Filistyńczykami jeszcze nocą i łupmy ich aż do świtu, aby ani jeden wśród nich żyw nie pozostał. A oni odpowiedzieli: Czyń wszystko, co ci się wydaje dobre. Lecz kapłan rzekł: Przystąpmy tutaj do Boga!Yx-Z#I zbudował Saul ołtarz Panu. To był jego pierwszy ołtarz zbudowany dla Pana.=wuZ"I rzekł Saul: Rozejdźcie się między ludem, a powiedzcie do nich: Niech każdy przyprowadzi do mnie swego wołu czy swoją owcę i zarzynajcie na nim, a potem dopiero jedzcie, a nie grzeszcie przeciwko Panu, jedząc z krwią. I przyprowadził wszystek lud swoje woły jeszcze tej nocy, i zarzynali je tam.(vKZ!Gdy doniesiono o tym Saulowi, że lud grzeszy przeciwko Panu, jedząc z krwią, Saul rzekł: Odstąpiliście od Pana! Przytoczcie tutaj do mnie wielki kamień.uZ Rzucił się tedy lud na łup i nałapali owiec i krów, i cieląt, i zarzynali je wprost na ziemi, i lud jadł z krwią.otYZA jednak w owym dniu bili Filistyńczyków od Michmas aż do Ajjalon, choć lud był bardzo zmęczony.|ssZGdyby lud dziś był zjadł z łupu zdobytego na swoich wrogach, o ileż większa byłaby klęska Filistyńczyków.rZJonatan rzekł: Mój ojciec sprowadza nieszczęście na kraj. Zobaczcie, jaki blask mają moje oczy, że skosztowałem nieco tego miodu.=quZWtem odezwał się ktoś z ludu, mówiąc: Twój ojciec przysięgą zobowiązał lud tymi słowy: Przeklęty każdy, kto dzisiaj spożyje jakiś pokarm. Dlatego lud jest zmęczony.npWZLecz Jonatan nie słyszał o tym, że jego ojciec zobowiązał lud przysięgą, i skierował koniec laski, którą trzymał w swojej ręce, i umoczył w plastrze miodu i zwrócił rękę do ust. I wtedy oczy jego nabrały blasku.o/ZA gdy lud podszedł do tych plastrów, właśnie opływały miodem. Ale nikt nie podniósł ręki do ust, bo lud bał się złożonej przysięgi;[n1ZLecz na polu znajdowały się w obfitości plastry miodu. I był miód na polanie. m ZLecz mimo że Izrael był onego dnia strudzony, Saul kazał ludowi złożyć ślubowanie: Przeklęty niech będzie mąż, który spożyje cokolwiek przed wieczorem, zanim wywrę zemstę na swoich wrogach. Dlatego wszystek lud nawet nie zakosztował chleba.[l1ZI wspomógł Pan Izraela w tym dniu, bitwa zaś przeniosła się aż pod Bet-Awen.7kiZA gdy wszyscy mężowie izraelscy, którzy się schronili w górach efraimskich, usłyszeli, że Filistyńczycy uciekają, także puścili się w pogoń za nimi w tej bitwie.Gj ZBo Hebrajczycy, którzy poprzednio stanęli po stronie Filistyńczyków i z nimi wyruszyli do obozu, odstąpili ich, aby stanąć po stronie Izraelitów, którzy byli z Saulem i z Jonatanem.KiZA potem Saul i wszyscy wojownicy, którzy byli z nim, wydali okrzyk bojowy, a gdy dotarli do pola bitwy, oto tam każdy kierował miecz przeciwko drugiemu i powstało bardzo wielkie zamieszanie. hZGdy Saul jeszcze mówił z kapłanem, zgiełk w obozie filistyńskim bardzo się wzmógł. Rzekł tedy Saul do kapłana: Zaniechaj!ygmZI rzekł Saul do Achiasza: Sprowadź Skrzynię Bożą, gdyż Skrzynia Boża była wówczas u synów izraelskich.;fqZRzekł Saul do wojowników, którzy byli przy nim: Zróbcie przegląd i zobaczcie, kto od nas odszedł. Zrobili więc przegląd i stwierdzili, że nie ma Jonatana i jego giermka.qe]ZA gdy wywiadowcy Saula w Gibei Beniaminowej wypatrzyli, że pospólstwo w obozie biega tam i z powrotem,EdZI padł strach na obóz w polu i na wszystkich wojowników. Także ludzi z czatów i łupieżców ogarnął lęk, w dodatku nastało trzęsienie ziemi, które wywołało lęk przed Bogiem.c5ZTa pierwsza rzeź, którą sprawił Jonatan i jego giermek, objęła około dwudziestu mężów, poległych na przestrzeni mniej więcej morgi pola.bZ I wspinał się Jonatan na rękach i nogach, a giermek za nim. Ci zaś padali pod ciosami Jonatana, a jego giermek za nim ich dobijał.Ua%Z I odezwali się mężowie stojący na czatach do Jonatana i do jego giermka: Podejdźcie do nas, a damy wam nauczkę. Jonatan rzekł do swego giermka: Chodź za mną, gdyż wydał ich Pan w ręce Izraela. ` Z I pokazali się obaj czatom filistyńskim. A Filistyńczycy rzekli: Oto Hebrajczycy wychodzą z nor, w których się poukrywali. _ Z Jeżeli natomiast powiedzą: Podejdźcie do nas, to podejdziemy, gdyż Pan wydał ich w nasze ręce. To będzie dla nas znakiem. "~~}}=|{{-zyy5xswvv u"tsrr+qpoo~o(n-m>llkk#jj(ihhjh ggfiee?d"cObb=== ]wZ'A gdy Dawid usłyszał, że Nabal umarł, rzekł: Błogosławiony Pan, że pomścił na Nabalu zniewagę przez niego mi wyrządzoną, sługę swego powstrzymał od zła, a zło Nabala zwrócił na jego własną głowę. Potem posłał Dawid swatów do Abigail z oświadczeniem, że chce ją pojąć za żonę.R\Z&A po mniej więcej dziesięciu dniach dotknął Pan Nabala, i ten umarł. [Z%Lecz rano, gdy Nabal wytrzeźwiał, opowiedziała mu jego żona o tym, co zaszło; a w nim serce zamarło i zdrętwiał jak kamień.oZYZ$A gdy Abigail przyszła do Nabala, ten wyprawiał w swoim domu ucztę prawie po królewsku i był dobrze usposobiony, gdyż był bardzo pijany, toteż nie powiedziała do niego najdrobniejszego słówka aż do następnego poranka.PYZ#I przyjął Dawid z jej ręki wszystko, co dla niego przywiozła, do niej samej zaś rzekł: Idź w pokoju do swojego domu; patrz, wysłuchałem twojej prośby i odniosłem się do ciebie życzliwie.TX#Z"Lecz jako żyje Pan, Bóg Izraela, który powstrzymał mnie od wyrządzenia ci krzywdy; gdybyś nie była wyszła mi śpiesznie na spotkanie, do jutra rana nie byłby ocalał u Nabala żaden mężczyzna.$WCZ!I błogosławiona twoja roztropność, i błogosławionaś ty, że powstrzymałaś mnie dzisiaj od przelewu krwi i ratowania siebie swoją własną ręką.yVmZ I rzekł Dawid do Abigail: Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, który cię wysłał dzisiaj na spotkanie ze mną,|UsZTo nie będzie to dla ciebie, mojego pana, potknięciem i wyrzutem sumienia, jakby było, gdybyś wylał krew niewinną i sam siebie ratował swoją własną rękę. Gdy zaś Pan wyświadczy dobro mojemu panu, wspomnij na swoją służebnicę.TyZA gdy Pan wykona na moim panu wszystko to dobre, które wypowiedział o tobie, i ustanowi cię księciem nad Izraelem,|SsZA jeśli powstanie ktoś, aby cię prześladować i nastawać na twoje życie, to niechaj życie mojego pana będzie przechowane w wiązance żyjących u Pana, Boga twego, życie zaś twoich wrogów niechaj wyrzuci, jak z samego środka procy.,RSZPrzebacz winę twojej służebnicy, a Pan wzniesie mojemu Panu trwały dom; wojny Pana bowiem prowadzi mój pan, a zła nie będzie w tobie po wszystkie dni twoje. QZNiechaj tedy ten dar, który przyniosła twoja służebnica mojemu panu, oddany będzie sługom, którzy towarzyszą mojemu panu.PZOto teraz, mój panie, jako żyje Pan i jako żyje twoja dusza, którą powstrzymał Pan od przelewu krwi i od ratowania siebie swoją własną ręką, niechaj do Nabala będą podobni twoi wrogowie i ci, którzy obmyślają zło przeciwko mojemu panu.sOaZNiechaj mój pan nie zwraca uwagi na tego męża niegodziwego, na Nabala, gdyż jakie jest jego imię, taki i on sam: Nabal się nazywa i jest głupcem, a ja, twoja służebnica, nie widziałam sług mojego pana, których wysłałeś.?NyZNastępnie rzuciwszy mu się do nóg, rzekła: Moja to wina, mój panie! Niech wolno będzie twojej służebnicy przemówić do ciebie, ty zaś wysłuchaj słów twojej służebnicy.MZA gdy Abigail zobaczyła Dawida, zsiadła śpiesznie z osła i padła przed Dawidem twarzą ku ziemi, składając mu pokłon,&LGZTak niechaj Bóg sprzyja wrogom Dawida teraz i nadal, jeżeli do rana pozostawię przy życiu któregokolwiek mężczyznę z tych, którzy do niego należą.9KmZDawid zaś myślał: Całkiem daremnie ochraniałem wszystko na pustyni, co do tamtego należy, tak że nic z jego własności nie zginęło, a on odpłacił mi złym za dobre.9JmZA gdy zakryta przez górę, siedząc na ośle w dół zjeżdżała, oto znienacka natknęła się na Dawida, który wraz ze swoimi wojownikami schodził w dół naprzeciw niej.IZI rzekła do swoich sług: Idźcie przede mną, a ja pójdę za wami. Lecz mężowi swemu Nabalowi o tym nie powiedziała.cHAZAbigail wzięła więc śpiesznie dwieście chlebów, dwie łagwie wina, pięć owiec już oprawionych, pięć korców prażonego ziarna, sto pęczków rodzynków i dwieście placków figowych, załadowała to na osły4GcZRozważ więc teraz i obmyśl, co zrobić, gdyż zguba pana naszego i całego jego domu jest postanowiona, on sam zaś jest zbyt złośliwy, żeby można z nim rozmawiać.lFSZMurem byli dla nas zarówno w nocy, jak we dnie przez cały czas, gdy byliśmy z nimi, pasąc owce.%EEZA wojownicy ci byli dla nas bardzo dobrzy, nie zostaliśmy znieważeni i nic nam nie zginęło przez cały czas, gdy z nimi przestawaliśmy, będąc w polu.D#ZTymczasem jeden ze sług doniósł Abigail żonie Nabala: Oto wysłał Dawid z pustyni, aby pozdrowili naszego Pana, lecz on ich zbeształ.mCUZ Rzekł więc Dawid do swoich wojowników: Przypaszcie każdy swój miecz! I przypasał każdy swój miecz, a także i Dawid przypasał swój miecz. I poszło za Dawidem około czterystu mężów, a dwustu pozostało przy jukach.ZB/Z Zawrócili tedy słudzy Dawida i przyszedłszy doń donieśli mu o tym wszystkim.)AMZ Mamże wziąć mój chleb i moje wino, i mięso z moich zwierząt, które zarżnąłem dla moich postrzygaczy, i oddać mężom, o których nie wiem, skąd są?6@gZ W odpowiedzi rzekł Nabal sługom Dawida: Któż to jest Dawid, a któż to jest syn Isajego? W obecnym czasie wiele jest sług, którzy się buntują przeciwko swoim panom.k?QZ Poszli więc słudzy Dawida i powtórzyli Nabalowi w imieniu Dawida wszystkie te słowa i czekali.h>KZZapytaj twoich sług, a powiedzą ci; niech więc nasi młodzieńcy znajdą łaskę w twoich oczach, wszak przybyliśmy w dzień świąteczny. Daj więc, proszę, twoim sługom i twojemu synowi Dawidowi, co masz pod ręką.7=iZWłaśnie słyszałem, że strzygą u ciebie owce; otóż gdy twoi pasterze byli przy nas, nie lżyliśmy ich i nic im nie zginęło przez cały czas, dopóki byli w Karmelu;~<wZI powiedzcie tak do mego brata: Pokój niech będzie z tobą i pokój z twoim domem, i pokój ze wszystkim, co twoje.;ZPosłał dziesięciu sług i dał im takie polecenie: Idźcie do Karmelu, wstąpcie do Nabala, pozdrówcie go w moim imieniuH: ZGdy Dawid usłyszał na pustyni, że Nabal strzyże swoje owce,)9MZMąż ten nazywał się Nabal, a żona jego Abigail. Kobieta ta była roztropna i piękna, mąż zaś był nieokrzesany i niecnych postępków, z rodu Kalebita.V8'ZW Maon żył pewien mąż, który miał swoją posiadłość w Karmelu. Mąż ten był bardzo zamożny, miał bowiem trzy tysiące owiec i tysiąc kóz. Zajęty był właśnie strzyżeniem owiec w Karmelu.47 eZWtem umarł Samuel. Wtedy zebrali się wszyscy Izraelici, odbyli po nim żałobę i pochowali go przy jego domu w Ramie. Dawid zaś ruszył i udał się na pustynię Paran.6 ZPrzysięgnij mi więc na Pana, że nie wytępisz mojego potomstwa po mnie i nie zetrzesz mojego imienia w rodzinie mojego ojca.r5_ZTeraz oto wiem, że na pewno zostaniesz królem i że w twojej osobie utrwali się królestwo izraelskie.4%ZGdy ktoś natknie się na swego wroga, czy pozwala mu spokojnie odejść? Niech Pan odpłaci ci dobrem za to, co dziś dla mnie uczyniłeś.3{ZI dałeś dziś dowód, że postąpiłeś ze mną szlachetnie nie zabijając mnie, choć Pan wydał mnie w twoje ręce.2ZI rzekł do Dawida: Jesteś sprawiedliwszy ode mnie, gdyż ty wyświadczyłeś mi dobrodziejstwo, a ja wyrządziłem ci zło.1%ZA gdy Dawid skończył swoje przemówienie do Saula, rzekł Saul: Czy to twój głos, synu mój, Dawidzie? I wybuchnął głośnym płaczem,'0IZNiech tedy Pan będzie sędzią i rozsądzi między mną a między tobą, niech zobaczy i ujmie się za sprawą moją, i odda mi sprawiedliwość przed tobą.j/OZZa kim to wyruszył w pole król izraelski, kogóż to ścigasz? Psa zdechłego, pchłę jakąś?. ZJak to głosi starodawna przypowieść: Od przewrotnych wychodzi przewrotność, Lecz moja ręka nie podniesie się na ciebie.- Z Niech Pan rozsądzi między mną a między tobą i niech ci odpłaci Pan za mnie, lecz ręka moja nie podniesie się na ciebie,4,cZ Ojcze mój, zobaczże, zobacz skraj twego płaszcza w mojej ręce, a stąd że ucinając skraj twego płaszcza, nie zabiłem cię, możesz poznać i stwierdzić, że nie zamyślam nic złego ni występnego i że nic nie zawiniłem przeciwko tobie, ty zaś czyhasz na moje życie, aby mi je odebrać.}+uZ Oto w dniu dzisiejszym przekonałeś się, że Pan wydał cię w jaskini w moją rękę. Mówiono mi, aby cię zabić, lecz ja oszczędziłem cię, postanawiając, że nie wyciągnę swojej ręki na mojego pana, gdyż jest pomazańcem Pańskim.w*iZ I rzekł Dawid do Saula: Dlaczego słuchasz słów ludzi mówiących: Oto Dawid ma złe zamysły wobec ciebie.>)wZ Potem wstał również Dawid i wyszedłszy z jaskini, wołał za Saulem: Panie mój, królu! A gdy Saul obejrzał się poza siebie, Dawid padł twarzą ku ziemi i oddał mu pokłon.+(QZI zgromił Dawid swoich wojowników tymi słowami, i nie pozwolił im wystąpić przeciwko Saulowi; Saul zaś wstał, wyszedł z jaskini i poszedł swoją drogą.;'qZI rzekł do swoich wojowników: Broń Boże, abym miał uczynić tę rzecz memu panu, pomazańcowi Pańskiemu, podnosząc swoją rękę na niego, gdyż jest pomazańcem Pańskim.S&!ZLecz potem ruszyło Dawida sumienie, iż uciął kraj płaszcza Saulowego,t%cZI rzekli wojownicy Dawida do niego: Oto dzień, o którym zapowiedział ci Pan: Wydam twoich wrogów w twoje ręce i będziesz mógł zrobić z nimi, co będziesz chciał. Wstał tedy Dawid i uciął ukradkiem kraj płaszcza Saulowego.'$IZI doszedł do szałasów owczych przy drodze, gdzie była jaskinia. Saul wszedł do niej z potrzebą, Dawid zaś i jego wojownicy siedzieli w głębi jaskini.'#IZWziął tedy Saul ze sobą trzy tysiące wojowników wybranych z całego Izraela i wyruszył, aby tropić Dawida i jego wojowników na wschód od skał Kozic.s"aZGdy zaś Saul powrócił z pościgu za Filistyńczykami, doniesiono mu: Oto Dawid jest na pustyni En-Gedi.X! -ZA Dawid wyruszył stamtąd i zatrzymał się w niedostępnych miejscach En-Gedi. Z- - -#ZZaniechał więc Saul pościgu za Dawidem i wyruszył na spotkanie z Filistyńczykami. Dlatego nazwano tę miejscowość: Skała Rozstania.saZPrzybył posłaniec do Saula z doniesieniem: Pójdź śpiesznie, gdyż Filistyńczycy wtargnęli do kraju.wiZI Szedł Saul po jednej stronie góry, a Dawid ze swoimi wojownikami po przeciwległej stronie góry; a gdy Dawid śpiesznie uchodził przed Saulem, Saul zaś ze swoimi wojownikami już otaczał Dawida i jego wojowników, aby ich pojmać,gIZLecz gdy Saul wyruszył ze Swoimi wojownikami, aby go tropić, doniesiono o tym Dawidowi, toteż ustąpił ku Skale, leżącej na pustyni Maon. Gdy Saul o tym usłyszał, puścił się w pościg za Dawidem na pustyni Maon. ZRuszyli tedy do Zyf przed Saulem; lecz Dawid i jego wojownicy znajdowali się na pustyni Maon, na stepie, na południe od pustyni.fGZWypatrzcie więc i dowiedzcie się o wszystkich kryjówkach, w których się chowa, potem powróćcie do mnie z czymś pewnym, a wyruszę z wami. Jeżeli jest w kraju, tropić go będę wśród wszystkich rodów judzkich.5eZIdźcie więc, pilnujcie nadal, dowiedzcie się i wypatrzcie to miejsce, gdzie stąpa jego noga, czy go tam kto widział, gdyż powiedziano mi, że na pewno knuje podstęp.saZI odpowiedział Saul: Błogosławieństwo Pana niechaj spocznie na was, że zlitowaliście się nade mną;ZTeraz tedy, jeżeli tylko zechcesz, królu, zstąpić tam, to zstąp, a już naszą rzeczą będzie wydać go w ręce króla.;qZLecz mieszkańcy Zyf wyprawili się do Saula do Gibei z doniesieniem: Dawid ukrywa się u nas w miejscach niedostępnych w Choreszy, na wzgórzu Chakila, na południe od pustyni.q]ZI zawarli obaj przymierze przed Panem, i pozostał Dawid w Choreszy, a Jonatan poszedł do swojego domu.CZI rzekł do niego: Nie bój się, gdyż nie dosięgnie cię ręka mojego ojca Saula; ty będziesz królem nad Izraelem, ja zaś będę drugim po tobie; także mój ojciec Saul wie o tym.\3ZJonatan, syn Saula, wybrał się do Dawida do Choreszy i dodawał mu otuchy w Bogu,yZLękał się więc Dawid, że Saul wyruszył i czyha na jego życie. A gdy Dawid przebywał na pustyni Zyf w Choreszy,,SZPrzebywał tedy Dawid na pustyni, w niedostępnych górskich miejscach na pustyni Zyf, Saul zaś tropił go przez cały czas, lecz Bóg nie wydał go w jego ręce.S!Z Wstał tedy Dawid wraz ze swoimi wojownikami w liczbie około sześciuset mężów i wyszli z Keili, i tułali się tu i tam. Gdy zaś doniesiono Saulowi, że Dawid umknął z Keili, zaniechał wyprawy.|sZ A Dawid rzekł: Czy wydadzą obywatele Keili mnie i moich wojowników w ręce Saula? A Pan odpowiedział: Wydadzą.<sZ Czy wydadzą mnie obywatele Keili w jego ręce? Czy przybędzie tu Saul, jak to słyszał twój sługa? Panie, Boże Izraela, oznajmij to swemu słudze! A Pan rzekł: Przybędzie. #Z I modlił się Dawid: Panie, Boże Izraela! Słyszał twój sługa, iż Saul zamierza przybyć do Keili i zburzyć to miasto z powodu mnie.p [Z A gdy Dawid dowiedział się, iż Saul gotuje mu klęskę, rzekł do kapłana Ebiatara: Przynieś efod.j OZI powołał Saul cały lud pod broń, aby wyruszyli do Keili i oblegli Dawida i jego wojowników.1 ]ZI doniesiono Saulowi, że Dawid przybył do Keili. Rzekł tedy Saul: Wydał go Bóg w moją rękę, bo sam się zamknął, wchodząc do miasta, które ma bramy i rygle.] 5ZA gdy Ebiatar, syn Achimeleka, uciekł do Dawida, przyniósł z sobą do Keili efod.A}ZWyruszył więc Dawid ze swoimi wojownikami do Keili, stoczył bitwę z Filistyńczykami, uprowadził ich stada i zadał im wielką klęskę. Tak Dawid oswobodził mieszkańców Keili.ZToteż Dawid ponownie zapytywał Pana, a Pan mu odpowiedział: Wstań i wyrusz do Keili, gdyż Ja wydam Filistyńczyków w twoje ręce."?ZLecz wojownicy Dawida rzekli do niego: Oto my już tutaj w Judzie jesteśmy w strachu, a co dopiero, gdy wyruszymy do Keili przeciw hufcom filistyńskim!+QZZapytywał więc Dawid Pana: Czy mam pójść i pobić tych Filistyńczyków? Pan zaś odpowiedział Dawidowi: Idź i pobij Filistyńczyków, i oswobódź Keilę._ ;ZDoniesiono wtedy Dawidowi: Oto Filistyńczycy oblegają Keilę i już plądrują gumna.9ZPozostań przy mnie, nie bój się; kto nastawać będzie na moje życie, nastawać będzie i na twoje życie, lecz u mnie jesteś pod dobrą opieką.9mZWtedy rzekł Dawid do Ebiatara: Wiedziałem już w owym dniu, że Edomita, który tam był, doniesie o tym Saulowi. Ja spowodowałem śmierć wszystkich z rodziny twojego ojca.RZI doniósł Ebiatar Dawidowi o tym, iż Saul wymordował kapłanów Pana.ymZOcalał tylko jeden syn Achimeleka, syna Achituba, imieniem Ebiatar; ten uszedł i przyłączył się do Dawida.(KZA w mieście kapłańskim Nob wytępił ostrzem miecza mężczyzn i kobiety, dzieci i niemowlęta, i woły, i osły, i owce, wszystko to wybił ostrzem miecza.[~1ZRzekł więc król do Doega: Przystąp ty i wybij kapłanów! Przystąpił tedy Doeg Edomita i on targnął się na kapłanów, i wymordował w tym dniu osiemdziesięciu pięciu mężów noszących lniany efod.}/ZI nakazał król swojej przybocznej straży: Przystąpcie i wybijcie kapłanów Pana, gdyż i oni popierają Dawida, a chociaż wiedzieli, że uciekł, nie zawiadomili mnie. Lecz słudzy królewscy nie chcieli przyłożyć swej ręki do tego, aby wytracić kapłanów Pana.T|#ZKról jednak rzekł: Zginiesz, Achimeleku, ty i cała rodzina twojego ojca.R{ZCzy dzisiaj dopiero zacząłem zapytywać Boga o niego? Bynajmniej! Niech król niczego nie przypisuje swemu słudze ani rodzinie mojego ojca, gdyż twój sługa nic zgoła nie wiedział o tej sprawie.[z1ZW odpowiedzi rzekł Achimelek do króla: Któż wśród wszystkich twoich sług jest tak wierny, jak Dawid, który jest zięciem królewskim i dowódcą twojej straży przybocznej i jest poważany w twoim domu?hyKZ Rzekł do niego Saul: Dlaczego sprzysięgliście się przeciwko mnie, ty i syn Isajego, że dałeś mu żywność i miecz i zapytywałeś Boga o niego, tak iż powstał przeciwko mnie i nastaje na mnie, jak to jest dzisiaj?]x5Z I rzekł Saul: Słuchaj, synu Achituba! A ten odpowiedział: Oto jestem, Panie mój. w;Z Posłał tedy król, aby przywołano kapłana Achimeleka, syna Achituba, i całą rodzinę jego ojca, kapłanów w Nob. Wszyscy oni przyszli do króla.tvcZ Ten zapytywał Pana o niego, dał mu też żywności na drogę oraz oddał mu miecz Goliata Filistyńczyka.!u=Z Na to odezwał się Doeg Edomita który stał w gronie sług Saula, i rzekł: Widziałem, jak syn Isajego przybył do Nob, do Achimeleka, syna Achituba.t9ZŻeście się wszyscy sprzysięgli przeciwko mnie, a nie ujawnił mi nikt, iż mój syn sprzymierzył się z synem Isajego, i nikt z was nie współczuł ze mną, aby mi ujawnić, że mój syn zbuntował mojego sługę przeciwko mnie, aby nastawał na mnie, jak to jest dzisiaj?csAZRzekł Saul do swoich sług, stojących przy nim: Słuchajcie, Beniaminici! Czy syn Isajego rozda wam wszystkim także pola i winnice? Czy ustanowi was wszystkich przywódcami nad tysiącami i przywódcami nad setkami,hrKZA gdy Saul usłyszał, iż Dawid ujawnił się wraz z ludźmi, którzy z nim byli - Saul siedział wtedy właśnie w Gibei pod tamaryszkiem na wzniesieniu i miał w ręku włócznię, a wszyscy jego słudzy stali przy nim -q-ZLecz prorok Gad rzekł do Dawida: Nie pozostawaj w warowni; wyrusz, a udaj się do ziemi judzkiej. I wyruszył Dawid, i przybył do Jear-Cheret.vpgZI umieścił ich u króla moabskiego, i mieszkali u niego przez cały czas, dopóki Dawid był w tej warowni.FoZRuszył tedy stamtąd Dawid do Mispy Moabskiej i rzekł do króla Moabu: Niechże wolno będzie mojemu ojcu i mojej matce zamieszkać u was, dopóki się nie dowiem, co Bóg uczyni ze mną!In ZI zgromadzili się wokół niego wszyscy ludzie uciśnieni i wszyscy zadłużeni oraz wszyscy rozgoryczeni, a on został ich przywódcą. Tak znalazło się przy nim około czterystu mężów."m AZI odszedł Dawid stamtąd, i schronił się w jaskini Adullam. A gdy usłyszeli o tym jego bracia wraz z całą rodziną jego ojca, przybyli tam do niego.}luZI rzekł Achisz do swoich sług: Oto widzicie, że to człowiek obłąkany; dlaczego przyprowadziliście go do mnie?#kAZI zachowywał się przed nimi niepoczytalnie, udawał obłąkanego, gdy go chwytali rękami, bił pięściami w odrzwia bramy i obśliniał swoją brodę.OjZ Słowa te zaniepokoiły Dawida i bał się bardzo Achisza, króla Gat.Ai}Z I rzekli słudzy Achisza do niego: Czy nie jest to Dawid, król tego kraju? Czy to nie o nim śpiewano wśród pląsów: Pobił Saul swój tysiąc, ale Dawid swoje dziesięć tysięcy?ah=Z I ruszył Dawid tego dnia, uciekając przed Saulem; i przyszedł do Achisza, króla Gat.g'Z I odrzekł kapłan: Jest tu miecz Goliata, Filistyńczyka, którego położyłeś trupem w dolinie dębów, zawinięty w szatę za efodem. Jeżeli chcesz go sobie wziąć, to weź. Nie ma tu bowiem innego oprócz tego. I rzekł Dawid: Żaden mu nie dorówna, daj mi go.^ {ZA wstawszy odszedł, Jonatan zaś powrócił do miasta._]9Z*Wreszcie rzekł Jonatan do Dawida: Idź w pokoju! Cośmy sobie obaj poprzysięgli w imię Pana, tego świadkiem będzie Pan między mną i między tobą, między potomstwem moim i między potomstwem twoim na wieki.V\'Z)A gdy pacholę odeszło, Dawid wstał i wyszedł spoza kupy kamieni, padł twarzą do ziemi i złożył trzy pokłony, po czym pocałowali się wzajemnie i wspólnie płakali, aż Dawid zaczął szlochać.x[kZ(I oddał Jonatan swój oręż pacholęciu, które miał z sobą, i rzekł do niego: Idź, odnieś to do miasta.ZZ/Z'Lecz pacholę nic nie wiedziało, a tylko Jonatan i Dawid wiedzieli, o co chodzi.YZ&I zawołał Jonatan na pacholę: Szybko, pośpiesz się, nie stój. I pacholę Jonatana podniosło strzałę i przyszło do swego pana.'XIZ%A gdy pacholę przyszło do miejsca, gdzie była strzała wypuszczona przez Jonatana, zawołał Jonatan za pacholęciem: Czy strzała nie jest dalej za tobą?W9Z$I rzekł do swojego pacholęcia: Biegnij i znajdź strzały, które ja wypuszczę. Pacholę pobiegło, a on wypuścił strzałę tak, że je minęła.\V3Z#A rankiem wyszedł Jonatan na pole o czasie umówionym z Dawidem, a pacholę z nim. U;Z"Wstał więc Jonatan od stołu w gniewie i nie jadł drugiego dnia po nowiu posiłku, gdyż martwił się o Dawida oraz że jego ojciec go znieważył. T Z!Wtedy Saul rzucił w niego włócznię, aby go przebić; poznał tedy Jonatan, że postanowieniem jego ojca było zabić Dawida.hSKZ A Jonatan odpowiedział Saulowi, swemu ojcu, tymi słowy: Dlaczego ma być zabity? Co uczynił?$RCZGdyż dopóki żyje syn Isajego na ziemi, nie ostoisz się ani ty, ani twoje królestwo. Poślij więc zaraz i dostaw mi go, gdyż zasłużył na śmierć.OQZI wybuchnął Saul gniewem na Jonatana, i rzekł do niego: Synu przewrotnej i przekornej niewiasty! Dobrze wiem, że się przyjaźnisz z synem Isajego ku swojej hańbie i hańbie łona twojej matki.P-ZMówiąc: Zwolnij mnie, proszę, gdyż składamy ofiarę rodzinną w tym mieście; kazali mi przyjść bracia moi; otóż teraz, jeżeli znalazłem łaskę w twoich oczach, pozwól, że udam się tam i odwiedzę moich braci. Dlatego nie przyszedł do stołu królewskiego.jOOZJonatan odpowiedział Saulowi: Dawid prosił mnie bardzo, aby mu pozwolić pójść do Betlejemu,9NmZLecz następnego dnia po nowiu, gdy miejsce Dawida było puste, rzekł Saul do Jonatana, swego syna: Dlaczego syn Isajego nie przyszedł ani wczoraj, ani dzisiaj na wieczerzę?M/ZTego dnia Saul nie powiedział o tym ani słowa, gdyż sądził, że to przypadek, że może jest nieczysty, gdyż nie zdążył się oczyścić.LZI siedział król na zwykłym swoim miejscu pod ścianą, Jonatan naprzeciw, Abner zaś usiadł obok Saula, a miejsce Dawida było puste.iKMZI Dawid ukrył się na polu; a gdy nastał nów, król zasiadł do wieczerzy, aby się posilić.^J7ZŚwiadkiem zaś sprawy, którą omawialiśmy ja i ty, jest między nami Pan na wieki.zIoZJeżeli zaś zawołam na pacholę: Oto strzały są tam dalej od ciebie, to uchodź, gdyż sam Pan cię odprawia.gHIZPotem wyślę pacholę i powiem mu: Idź, znajdź strzały. Jeżeli powiem do pacholęcia: Strzały są tu bliżej od ciebie, przynieś je, to możesz przyjść, gdyż jesteś bezpieczny i nic ci nie grozi, jako żyje Pan.SG!ZJa zaś wypuszczę trzy strzały w bok od niego, jakbym strzelał do celu. FZPojutrze zaś jeszcze bardziej; przybądź wtedy na miejsce, gdzie się ukryłeś w dniu zamachu, i usiądź tam obok kupy kamieni.hEKZMówiąc do niego: Jutro jest nów; zauważą, że cię nie ma, bo twoje miejsce będzie puste.uDeZI Jonatan ponownie przysiągł Dawidowi na swoją miłość do niego, gdyż miłował go jak własne życie,C{ZNiech nie będzie wytępione imię Jonatana obok domu Dawida, niech raczej dokona Pan odpłaty tylko na wrogach Dawida.!B=ZTo też nie zaprzestań darzyć swoją przychylnością mojego domu po wszystkie czasy. A gdy Pan wytępi wszystkich wrogów Dawida z powierzchni ziemi,wAiZI nie tylko to; bo jeżeli jeszcze będę żył, to okaż mi przychylność w imię Pana, jeżeli zaś zginę,k@QZ Niech Pan odpłaci to Jonatanowi teraz i potem. Jeżeli spodoba się mojemu ojcu wyrządzić ci zło, to sam cię o tym powiadomię i odprawię cię tak, że odejdziesz bezpieczny, a Pan będzie z tobą, jak był z moim ojcem.w?iZ Tam rzekł Jonatan do Dawida: Świadkiem niech będzie Pan, Bóg izraelski, że wybadam mojego ojca o tym czasie jutro lub pojutrze, a jeżeli dobrze stoi sprawa Dawida, to gdybym wtedy nie posłał do ciebie i nie powiadomił cię o tym,S>!Z A Jonatan rzekł do Dawida: Chodź, wyjdźmy w pole. I wyszli obaj w pole.u=eZ A Dawid odpowiedział Jonatanowi: Niechby mi tylko kto doniósł, czy twój ojciec da ci twardą odpowiedź.)<MZ Jonatan odpowiedział: Nie daj tego, Boże, abym ja miał wiedzieć, iż mój ojciec powziął złe postanowienie co do ciebie, a ja bym ci o tym nie doniósł.i;MZWyświadcz tedy łaskę słudze swemu, gdyż związałeś się świętym przymierzem w Panu ze swoim sługą. Jeżeli jednak jest jakaś wina po mojej stronie, to ty mnie zabij, lecz po co masz mnie prowadzić do swego ojca?:)ZJeżeli tedy powie: Dobrze, to twój sługa będzie bezpieczny; jeżeli natomiast wpadnie w gniew, to wiedz, że powziął złe postanowienie.L9ZJeżeli twój ojciec będzie się dopytywał o mnie, odpowiesz mu: Dawid wyprosił sobie u mnie, aby mógł pobiec do swojego miasta, Betlejemu, gdyż tam cała rodzina składa doroczną ofiarę.-8UZOdpowiedział Dawid Jonatanowi: Oto jutro będzie nów, a ja zwykle zasiadam z królem do uczty. Pozwól mi zatem ukryć się w polu aż do wieczora dnia trzeciego.h7KZI odpowiedział Jonatan Dawidowi: Czego tylko życzy sobie dusza twoja, uczynię to dla ciebie.6 ZNa to odpowiedział jeszcze Dawid tymi słowy: Wie dobrze twój ojciec, żeś mi życzliwy, pomyśli więc: Niech nie wie o tym Jonatan, aby się nie martwił; ale jako żyje Pan i żyje dusza twoja, że tylko krok jest między mną a między śmiercią.g5IZA on mu odpowiedział: Bynajmniej! Nie zginiesz. Wiedz o tym, że mój ojciec nie podejmuje niczego czy to wielkie, czy małe, nie wyjawiwszy mi tego; czemuż miałby mój ojciec kryć się z tym przede mną? Tak nie jest!F4 ZDawid zaś zbiegł z osiedla prorockiego w Ramie i przybywszy do Jonatana rzekł do niego: Cóż uczyniłem? Jaka jest moja wina i mój grzech wobec twojego ojca, że nastaje na moje życie?[31ZTam także i on zrzucił z siebie swoje szaty i był w zachwyceniu przed Samuelem, a padłszy na ziemię leżał nagi przez cały ten dzień i przez całą noc; dlatego mówi się: Czy i Saul między prorokami?92mZUdał się tedy do osiedla prorockiego w Ramie; lecz i nim owładnął Duch Boży i wpadł w zachwycenie, i był w tym zachwyceniu, aż doszedł do osiedla prorockiego w Ramie;>1wZWreszcie i on sam udał się do Ramy, a przyszedłszy do wielkiej studni, która jest przy Sek, zapytał: Gdzie jest Samuel i Dawid? I odpowiedziano mu: W osiedlu prorockim w Ramie.A0}ZI donieśli o tym Saulowi; wysłał więc innych oprawców, lecz także oni wpadli w zachwycenie. Toteż Saul wysłał ponownie trzecich już oprawców, ale i oni wpadli w zachwycenie.^/7ZWysłał więc Saul oprawców, aby pojmali Dawida. A gdy oni ujrzeli poczet proroków będących w zachwyceniu, a na ich czele Samuela, na oprawców Saula zstąpił Duch Boży i oni również wpadli w zachwycenie.N.ZI doniesiono Saulowi: Oto Dawid przebywa w osiedlu prorockim w Ramie.<-sZA gdy Dawid uciekł i ocalał, przybył do Samuela do Ramy i opowiedział mu wszystko, jak z nim postąpił Saul. Potem poszedł wraz z Samuelem i zamieszkali w osiedlu prorockim.N,ZWtedy rzekł Saul do Michal: Dlaczego mnie tak oszukałaś i wypuściłaś mojego wroga, tak iż się uratował? A Michal odpowiedziała Saulowi: On mi zagroził: Puść mnie, inaczej cię zabiję.{+qZA gdy oprawcy przybyli, oto na łożu leżał bożek domowy i plecionka z koziej sierści była u jego wezgłowia.*{ZSaul wysłał ponownie oprawców, aby zobaczyli Dawida, nakazując im: Sprowadźcie go do mnie na łożu, a zabiję go.P)ZA gdy Saul wysłał oprawców, aby pojmali Dawida, rzekła: Chory jest. (;Z Potem wzięła Michal bożka domowego i położyła go na łożu, a plecionkę z koziej sierści położyła u jego wezgłowia i przykryła płaszczem.g'IZ I Michal spuściła Dawida na dół przez okno, tak iż uszedł i wymknął się, i uratował.Z&/Z Wysłał Saul oprawców pod dom Dawida, by go pilnowali i rano go zabili. Lecz Michal, jego żona, doniosła o tym Dawidowi, mówiąc: Jeżeli w ciągu tej nocy nie ujdziesz z życiem, jutro zostaniesz zabity. A~q}},|{zzZyxww>vuttsrr-q`p7onnmmFllkbjirhhgWfeeed0cNbb aa)`_^^*]]\M[ZYYKXX9WWUTSRRmQPP>D>==j=+<<;;<:599Q8G776685l5433`22!1Q000/.--Z,,g++W**))>((%'';&&p%%@$##"!!q Yu0`ti;(qxE:x 7 K UF{(.KdGdy potem Dawid usłyszał o tym, rzekł: Nie ponoszę odpowiedzialności ani ja, ani moje królestwo przed Panem po wszystkie czasy za krew Abnera, syna Nera.:-odGdy Abner wrócił do Hebronu, Joab odprowadził go na bok do bramy, aby z nim porozmawiać na osobności. Tam pchnął go w brzuch, tak iż umarł, za krew Asaela, swego brata.,dToteż Joab wyszedł od Dawida i wysłał posłańców za Abnerem, którzy zawrócili go od studni Syra. Lecz Dawid o tym nie wiedział.+1dZnasz przecież Abnera, syna Nera, że przyszedł tu, aby cię omamić, aby poznać twoje plany i aby się dowiedzieć o wszystkim, co zamierzasz.*!dJoab poszedł więc do króla i rzekł: Cóż to uczyniłeś? Oto Abner przyszedł do ciebie, czemu go wypuściłeś, że mógł odejść?)7dGdy tedy Joab i cały jego zastęp przybyli, doniesiono Joabowi: Abner, syn Nera, przyszedł do króla, a on go odprawił i tamten odszedł w pokoju.D(dWtem powrócili słudzy Dawida wraz z Joabem z pewnej wyprawy, wioząc ze sobą obfity łup. Lecz Abnera już nie było u Dawida w Hebronie, gdyż go odprawił, tak iż odszedł w pokoju.' dWtedy rzekł Abner do Dawida: Wstanę i pójdę, aby zgromadzić u mojego pana, króla, całego Izraela, niech zawrą z tobą przymierze i będziesz królował nad wszystkimi, czego pragnie twoja dusza. I Dawid wyprawił Abnera, który odszedł w pokoju.&'dA gdy Abner przyszedł do Dawida do Hebronu wraz z pocztem dwudziestu wojowników, Dawid urządził dla Abnera i dla jego wojowników ucztę.9%mdAbner przemawiał również do Beniaminitów oraz poszedł, aby rozmówić się z Dawidem w Hebronie i powiedzieć mu wszystko, co uznali za dobre Izrael i cały dom Beniamina.;$qdZróbcie to teraz, gdyż Pan powiedział o Dawidzie tak: Ręką Dawida, mego sługi, wybawię mój lud izraelski z mocy Filistyńczyków i z mocy wszystkich jego nieprzyjaciół.w#idA Abner układał się ze starszymi Izraela, mówiąc: Już dawno chcieliście mieć Dawida królem nad sobą."dA ten jej mąż towarzyszył jej, ciągle za nią płacząc, aż do Bachurim. Tam rzekł do niego Abner: Wracaj już. I on zawrócił.V!'dPosłał więc Iszboszet i odebrał ją mężowi, Paltielowi, synowi Lawisza.% EdPosłał też Dawid posłów do Iszboszeta, syna Saula, z wezwaniem: Oddaj mi żonę moją Michal, którą zdobyłem za cenę stu napletków filistyńskich.gId A on dał mu odpowiedź: Dobrze! Ja zawrę z tobą przymierze, ale żądam od ciebie jednej rzeczy: Nie zobaczysz mojego oblicza, dopóki nie sprowadzisz Michal, córki Saula, do mnie, gdy przyjedziesz, aby mnie zobaczyć.W)d Potem wysłał Abner posłów do Dawida w swojej sprawie i kazał mu powiedzieć: Do kogo należy ta ziemia? Zawrzyj ze mną przymierze, a oto będę cię wspierał, aby zjednać dla ciebie całego Izraela.G d I nie mógł już odrzec Abnerowi ani słowa, bo się go bał.d Odbierając godność królewską domowi Saula, a wznosząc tron Dawida nad Izraelem i nad Judą od Dan aż po Beer-Szebę.xkd Niech Bóg uczyni Abnerowi to i jeszcze więcej, jeżeli nie dopomogę Dawidowi w tym, co mu Pan poprzysiągł,CdWtedy Abner rozgniewał się bardzo z powodu tych słów Iszboszeta i rzekł: Czy jestem psią głową z Judy? Podczas gdy ja okazuję przychylność domowi Saula, twego ojca, jego krewnym i przyjaciołom i nie dopuszczam, abyś się znalazł w ręku Dawida, to ty czynisz mi dziś zarzuty z powodu jednej kobiety?-dA Saul miał ongiś nałożnicę imieniem Rispa, córkę Ajji. Iszboszet zaś rzekł do Abnera: Dlaczego wszedłeś do nałożnicy po moim ojcu?kQdDopóki trwała wojna między domem Saula a domem Dawida, Abner stał mocno po stronie domu Saula.U%dSzóstym Jitream z Egli, żony Dawida. Ci urodzili się Dawidowi w Hebronie.H dCzwartym Adoniasz, syn Chaggity, piątym Szefatia, syn Abitali, dJego drugim synem był Kileab z Abigail, dawnej żony Nabala z Karmelu, trzecim Absalom, syn Maachy, córki Talmaja, króla Geszur,hKdDawidowi urodzili się w Hebronie synowie: jego pierworodnym był Amnon z Achinoam Jezreelitki.  dWojna między domem Saula i między domem Dawida przeciągała się, lecz Dawid wzrastał w siły, natomiast dom Saula słabnął.-d Potem zabrali Asaela i pochowali go w grobie jego ojca w Betlejemie, a Joab i jego ludzie maszerowali całą noc i o świcie dotarli do Hebronu.dSłudzy Dawida zaś położyli trupem trzystu sześćdziesięciu mężów z Beniaminitów i z ludzi Abnera, którzy zginęli. dGdy Joab wrócił z pościgu za Abnerem, zebrał cały swój lud, a ze sług Dawida brakowało dziewiętnastu mężów oraz Asaela.-dPotem Abner i jego ludzie maszerowali całą tę noc stepem, przeprawili się przez Jordan, przeszli przez cały wąwóz i dotarli do Machanaim.sadI Joab kazał zatrąbić, a cały lud się zatrzymał i nie ścigali już Izraelitów, i zaniechali walki. 9dA wtedy Joab rzekł: Jako żyje Bóg, że gdybyś się nie był odezwał, to dopiero jutro rano każdy wojownik zaniechałby pościgu za swoim bratem.S !dWtedy Abner zawołał na Joaba: Czy miecz będzie zawsze pożerał? Czy nie wiesz, że na ostatek będzie gorycz? Jak długo jeszcze nie powiesz swoim ludziom, aby zaniechali pościgu za swoimi braćmi?e EdA Beniaminici skupili się przy Abnerze w jeden hufiec i stanęli na szczycie wzgórza Amma.! =dJoab zaś i Abiszaj ścigali dalej Abnera. A gdy słońce zaszło, dotarli do wzgórza Amma, obok Giach, przy drodze wiodącej na pustynię gibeońską.t cdA gdy tamten nie chciał odstąpić, Abner uderzył go końcem włóczni w brzuch, tak iż włócznia przeszyła go na wylot i upadł tam, i skonał od razu. A każdy, kto doszedł do miejsca, gdzie padł i zginął Asael, przystawał.+QdAbner ponownie zawołał na Asaela: Odstąp ode mnie! Czemu miałbym cię powalić na ziemię? Jakże mógłbym wtedy podnieść swoje oczy na Joaba, twego brata?%EdRzekł do niego Abner: Zbocz w prawo lub w lewo, złap sobie któregoś z żołnierzy i weź sobie jego zbroję! Lecz Asael nie chciał od niego odstąpić._9dAbner obejrzał się za siebie i zawołał: Czy to ty jesteś, Asaelu? A on na to: Ja!hKdTen to Asael ścigał Abnera, a nie zboczył w tym pościgu za Abnerem ani w prawo, ani w lewo.~wdByli tam także trzej synowie Serui: oprócz Joaba Abiszaj i Asael. Asael zaś był tak szybkonogi jak gazela w polu.vgdW tym dniu rozgorzała bardzo ciężka walka. Abner i mężowie izraelscy zostali pobici przez sługi Dawida.JdI pochwycił każdy z nich, jeden drugiego, za głowę i nawzajem utopili swoje miecze w boku przeciwnika, tak że padli jednocześnie. I nazwano to miejsce Polem Noży, a leży ono w Gibeonie.dWystąpiło więc i zostało odliczonych ze strony Beniamina i Iszboszeta, syna Saula, dwunastu, a ze sług Dawida dwunastu.ydAbner zawołał na Joaba: Niech wystąpią harcownicy i poharcują przed nami. A Joab odpowiedział: Niech wystąpią!?yd Natomiast Joab, syn Serui, oraz słudzy Dawida wyruszyli z Hebronu i zetknęli się z sobą nad stawem gibeońskim, i zatrzymali się jedni z jednej, a drudzy z drugiej strony stawu.j~Od Potem Abner, syn Nera, wyruszył wraz ze sługami Iszboszeta, syna Saula, z Machanaim do Gibeonu.t}cd A czas panowania Dawida jako króla w Hebronie nad plemieniem Judy wynosił siedem lat i sześć miesięcy.|#d Iszboszet, syn Saula, miał czterdzieści lat, gdy został królem nad Izraelem, a królował dwa lata. Lecz plemię Judy było za Dawidem.}{ud I obwołał go królem nad Gileadem, nad Aszerem, nad Jezreelem, nad Efraimem, nad Beniaminem i nad całym Izraelem.szadLecz Abner, syn Nera, dowódca zastępu Saula, zabrał Iszboszeta, syna Saula, sprowadził go do Machanaim y;dBądźcie więc dobrej myśli, bądźcie też mężni, gdyż zginął wprawdzie wasz pan, Saul, lecz plemię Judy namaściło mnie na króla nad sobą. xdNiech więc teraz Pan okaże wam łaskę i wierność, a również i ja świadczyć wam będę dobro, że uczyniliście tę rzecz:]w5dWysłał Dawid posłańców do mężów w Jabesz w Gileadzie i kazał im powiedzieć: Błogosławieni jesteście u Pana za to, że tę łaskawą przysługę wyświadczyliście waszemu panu, Saulowi, grzebiąc go.1v]dWtedy przyszli mężowie z Judy i namaścili tam Dawida na króla nad plemieniem Judy. A gdy Dawidowi doniesiono, że to mężowie z Jabesz w Gileadzie pochowali Saula, udRównież ludzi, którzy byli przy nim, sprowadził Dawid, i to wszystkich z rodzinami. I osiedlili się w osadach wokół Hebronu.rt_dI ruszył Dawid wraz z obiema swymi żonami, z Achinoam z Jezreela i Abigail, wdową po Nabalu z Karmelu,7s kdPotem pytał Dawid Pana: Czy mam ruszyć do któregoś z miast judzkich? A Pan mu odpowiedział: Ruszaj! I pytał jeszcze Dawid: Dokąd mam ruszyć? A On odrzekł: Do Hebronu.[ ydDawid rzekł do niego: Jak to było? Opowiedzże mi! A on odpowiedział: Lud uciekł z pola walki, wielu też z ludu padło i poginęło, zginęli również Saul i Jonatan, jego syn.nZ YdDawid rzekł do niego: Skąd przybywasz? A on mu odpowiedział: Wymknąłem się z obozu izraelskiego.>Y ydOto trzeciego dnia przybył z obozu Saula pewien człowiek. Szaty jego były podarte i proch ziemi był na jego głowie. Przyszedłszy do Dawida padł na ziemię i oddał mu pokłon.nX [dPo śmierci Saula, gdy Dawid po rozgromieniu Amalekitów powrócił do Syklag i dwa dni tam przebywał,eWEZ Kości zaś ich zebrali i pogrzebali pod tamaryszkiem w Jabesz, i pościli przez siedem dni.HV Z Zerwali się wszyscy zdatni do boju mężczyźni i po całonocnym pochodzie przyszli i zdjęli zwłoki Saula i zwłoki jego synów z muru Bet-Szeanu, i przyszedłszy do Jabesz spalili je tam,^U7Z A gdy mieszkańcy Jabesz-Gilead usłyszeli o tym, co Filistyńczycy zrobili z Saulem,iTMZ Zbroję zaś jego złożyli w świątyni Asztarty, a jego zwłoki powiesili na murze Bet-Szeanu.S7Z Odcięli jego głowę i zdarli zeń zbroję, i obnosili je wokoło po ziemi filistyńskiej, aby obwieścić swoim bożkom i ludowi swoje zwycięstwo.R3ZGdy następnego dnia po bitwie nadeszli Filistyńczycy, aby obdzierać zabitych, znaleźli Saula i jego trzech synów, poległych na górze Gilboa.QZGdy zaś mężowie izraelscy mieszkający z drugiej strony równiny i za Jordanem, dowiedzieli się, że wojownicy izraelscy pierzchnęli i że poległ Saul i jego synowie, porzucili osiedla i uciekli. Wtedy przyszli Filistyńczycy i zamieszkali w nich.kPQZTak poległ w tym dniu Saul i jego trzej synowie oraz jego giermek i wszyscy jego wojownicy z nim.sOaZA gdy giermek zobaczył, że Saul nie żyje, również rzucił się na swój miecz i zginął razem z nim.NZI rzekł Saul do swojego giermka: Dobądź miecza i przebij mnie nim, aby gdy nadejdą ci nieobrzezańcy, nie przebili mnie i nie naigrawali się ze mnie. Lecz giermek nie chciał, gdyż bał się bardzo. Wziął więc Saul miecz i nań się rzucił.gMIZA gdy rozgorzała bitwa wokół Saula, wytropili go łucznicy i ciężko zranili w podbrzusze.qL]ZFilistyńczycy dopędzili Saula i jego synów i zabili Jonatana i Abinadaba, i Malkiszuę, synów Saula.K /ZA gdy Filistyńczycy stoczyli bitwę z Izraelem, pierzchnęli wojownicy izraelscy przed Filistyńczykami i wielu zabitych zaległo górę Gilboa.qJ]ZI tych w Hebronie oraz tych wszystkich miejscowości, po których krążył Dawid ze swoimi wojownikami._ZA nic im nie przepadło, od najmniejszego aż do największego - ani z synów, ani z córek, ani z łupu, ani z czegokolwiek, co im zabrali, wszystko to Dawid odzyskał.q=]ZI uratował Dawid wszystkich, których zagarnęli Amalekici, a także obie swoje żony wyratował Dawid.?<yZDawid urządził wśród nich rzeź od zmierzchu aż do wieczora następnego dnia, a uratowało się z nich tylko czterystu młodzieńców, którzy dosiedli wielbłądów i umknęli.?;yZI zaprowadził go tam. A oto byli oni rozproszeni po całej okolicy, jedli i pili, i weselili się z powodu obfitego łupu, jaki zagarnęli w ziemi filistyńskiej i w ziemi judzkiej.[:1ZA Dawid rzekł do niego: Czy mógłbyś mnie zaprowadzić do tej zgrai? A ten odparł: Przysięgnij mi na Boga, że mnie nie zabijesz i że mnie nie wydasz w rękę mojego pana, a zaprowadzę cię do tej zgrai.|9sZWtargnęliśmy do Negebu Kreteńskiego i na obszar judzki, i do Negebu Kalebickiego, a Syklag puściliśmy z dymem.T8#Z I rzekł do niego Dawid: Czyj jesteś i skąd się tu wziąłeś? A on odrzekł: Jestem młodzieńcem egipskim, niewolnikiem pewnego Amalekity; pan mój porzucił mnie, gdyż zachorowałem trzy dni temu.-7UZ Dali mu także kawał kołacza z figami i dwa pęczki rodzynków; a gdy to zjadł, przyszedł do siebie, gdyż od trzech dni i trzech nocy nie jadł nic i nie pił.6%Z Wtem natknęli się na polu na pewnego Egipcjanina, którego zabrali i przyprowadzili do Dawida. Dali mu chleba do jedzenia i wody do picia,45cZ Lecz Dawid z czterystu wojownikami puścił się w dalszy pościg, zatrzymało się zaś dwustu wojowników, którzy byli zbyt osłabieni, aby przejść przez potok Besor.4+Z I ruszył Dawid z sześciuset wojownikami, którzy byli z nim, i dotarli do potoku Besor, gdzie zatrzymali się ci, którzy pozostawali w tyle.63gZDawid zapytał się Pana tymi słowy: Jeżeli puszczę się w pogoń za tą zgrają, to czy ich dogonię? I rzekł mu: Puść się w pogoń, a na pewno dogonisz i uratujesz!y2mZRzekł tedy Dawid do kapłana Ebiatara, syna Achimeleka: Przynieś mi efod. I Ebiatar przyniósł efod Dawidowi.c1AZDawid znalazł się w wielkim niebezpieczeństwie, gdyż lud zamierzał go ukamienować. Wszyscy bowiem byli rozgoryczeni z powodu straty swoich synów i córek; lecz Dawid pokładał zaufanie swoje w Panu, swoim Bogu.n0WZZostały też uprowadzone obie żony Dawida: Achinoam z Jezreel i Abigail, wdowa po Nabalu z Karmelu.~/wZI wybuchnął Dawid i wojsko, które z nim było, głośnym płaczem, tak że im wreszcie nie stało łez do płaczu.y.mZA gdy Dawid i jego wojownicy weszli do miasta, było ono spalone, a ich żony, ich synowie i córki uprowadzeni.-ZWzięli do niewoli kobiety, które w nim były, małe i dorosłe, lecz nikogo nie zabili, tylko uprowadzili z sobą i odeszli z powrotem.>, yZA gdy Dawid wraz ze swoimi wojownikami przyszedł do Syklag, był to już trzeci dzień od czasu, gdy Amalekici wtargnęli do Negeb i do Syklag, zdobyli Syklag i puścili je z dymem,+1Z I wstał Dawid wcześnie rano wraz ze swoimi wojownikami, aby ruszyć z powrotem do krainy filistyńskiej. Filistyni zaś pociągnęli do Jezreel.*9Z Dlatego wstań jutro rano wcześnie wraz ze sługami twojego pana, którzy przyszli z tobą, wstańcie jutro rano wcześnie, a skoro świt odejdźcie.()KZ Akisz odpowiedział Dawidowi: Wiem, iżeś tak prawy w oczach moich, jak anioł Boży, lecz dowódcy filistyńscy powiedzieli: Niech nie rusza z nami do bitwy.^(7ZA Dawid rzekł do Akisza: Cóż uczyniłem i co znalazłeś na swoim słudze od chwili, kiedy przystałem do ciebie, aż do dnia dzisiejszego, że nie mogę ruszyć do boju z nieprzyjaciółmi króla, mojego pana?p'[ZDlatego wracaj i idź w pokoju, i nie zrób niczego, czym byś sobie zraził książąt filistyńskich.&1ZAkisz przywołał tedy Dawida i rzekł do niego: Jako żyje Pan, żeś prawy i cieszyłbym się, gdybyś mógł odbywać wyprawy wojenne ze mną, gdyż nie mam ci nic do zarzucenia, odkąd do mnie przyszedłeś, aż do dnia dzisiejszego; lecz książętom się nie podobasz.% ZCzyż to nie jest Dawid, o którym nuci się wśród pląsów: Pobił Saul swój tysiąc, Ale Dawid swoje dziesięć tysięcy?_$9ZLecz dowódcy filistyńscy popadli w gniew i rzekli do niego: Oddal tego męża i niech wróci na swoje miejsce, gdzie go osiedliłeś, niech nie rusza z nami do bitwy, bo mógłby stać się naszym przeciwnikiem w bitwie. Przez co bowiem innego mógłby on pojednać się ze swoim panem, jak nie przez wydanie im głów tych oto wojowników?.#WZRzekli dowódcy filistyńscy: Po co są tutaj ci Hebrajczycy? Lecz Akisz odrzekł dowódcom filistyńskim: To jest Dawid, sługa Saula, króla izraelskiego, który jest u mnie już od dłuższego czasu, a nie mam mu nic do zarzucenia od czasu, gdy do mnie przeszedł, aż do dnia dzisiejszego."ZA gdy książęta filistyńscy ciągnęli setkami i tysiącami, a na ostatek ciągnął i Dawid ze swoimi wojownikami razem z Akiszem,! ZFilistyńczycy ściągnęli wszystkie swoje wojska do Afek, Izraelici zaś rozłożyli się obozem przy źródle w Jezreel.~ wZPotem przyniosła to przed Saula i przed jego sługi; a gdy się posilili, wstali i jeszcze tej samej nocy wyruszyli. ZA owa kobieta miała w domu karmne cielę; szybko je więc zarżnęła i wziąwszy mąki zarobiła ciasto i upiekła z niego placki.*OZNie chciał jednak, mówiąc: Nie będę jadł. Lecz gdy napierali nań jego słudzy, a także ta kobieta, usłuchał ich, wstał z ziemi i usiadł na posłaniu.)ZTeraz więc i ty usłuchaj głosu twojej służebnicy; położę przed tobą kromkę chleba, jedz, abyś miał siłę, gdy wyruszysz w drogę.wiZA gdy ta kobieta przystąpiła do Saula i ujrzała, że jest bardzo wstrząśnięty, rzekła do niego: Oto twoja służebnica usłuchała twojego głosu; naraziłam swoje życie i usłuchałam twoich słów, które powiedziałeś do mnie,:oZI zaraz padł Saul jak długi na ziemię, gdyż przeraził się bardzo z powodu słów Samuela; opadł też zupełnie z sił, gdyż już cały dzień i całą noc nic nie jadł.1]ZNadto wyda Pan Izraela wraz z tobą w ręce Filistyńczyków i jutro będziesz ty i twoi synowie ze mną. Również i obóz izraelski wyda Pan w ręce Filistyńczyków.1ZPonieważ nie usłuchałeś głosu Pańskiego i nie wywarłeś zapalczywego gniewu Pana na Amaleku, dlatego uczynił ci to Pan w dniu dzisiejszym.ZPan uczynił ci, jak zapowiedział przeze mnie: Pan wydarł władzę królewską z twojej ręki i dał ją innemu, Dawidowi.oYZI rzekł Samuel: Dlaczego tedy pytasz mnie, skoro Pan odstąpił od ciebie i stał się twoim wrogiem?;qZSamuel zaś rzekł do Saula: Czemu mnie niepokoisz, każąc mi przyjść? A Saul rzekł: Jestem w ciężkiej niedoli, Filistyńczycy wojują ze mną, a Bóg odstąpił ode mnie i już nie daje mi odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sny; przywołałem więc ciebie, abyś mi oznajmił, co mam czynić.;qZI rzekł do niej: Jaki wygląd jej? I rzekła: Starzec to, który wychodzi otulony w płaszcz. I poznał Saul, że to Samuel, i pochylił się twarzą ku ziemi, i oddał pokłon. Z I rzekł do niej król: Nie bój się. Lecz co widzisz? Kobieta odrzekła Saulowi: Widzę nadludzką istotę wychodzącą z ziemi. Z Gdy ta kobieta ujrzała Samuela, krzyknęła wielkim głosem i rzekła do Saula: Dlaczego mnie oszukałeś? Wszak ty jesteś Saul!OZ Rzekła kobieta: Kogo mam ci wywołać? I rzekł: Samuela mi wywołaj.xkZ I przysiągł jej Saul na Pana, mówiąc: Jako żyje Pan, że nie ściągniesz na siebie przez to żadnej winy.EZ Lecz ta kobieta rzekła do niego: Wiesz przecie, co uczynił Saul, że wytępił wywołujących duchy i wróżbitów w kraju. Dlaczego ty nastajesz na moje życie i chcesz, abym zginęła?^7ZPrzybrał więc Saul inny wygląd, przywdział inne szaty i wybrał się z dwoma wojownikami. A gdy w nocy przyszli do tej kobiety, rzekli: Powróż mi przez ducha zmarłego, a wywołaj mi tego, kogo ci wymienię.LZWtedy rzekł Saul do swoich sług: Poszukajcie mi kobiety wywołującej duchy, a pójdę do niej i zapytam się jej. I odpowiedzieli mu jego słudzy: Jest oto kobieta wywołująca duchy w En-Dor.} uZI pytał się Saul Pana, ale Pan nie dał mu odpowiedzi ani przez sny, ani przez święte losy, ani przez proroków.i MZA gdy Saul zobaczył obóz Filistyńczyków, zląkł się i serce jego bardzo się zatrwożyło.( KZZebrali się tedy Filistyńczycy i wkroczywszy rozłożyli się obozem w Szunem. Także Saul zebrał wszystkich Izraelitów i rozłożył się obozem w Gilboa.; qZSamuel już umarł i cały lud izraelski odbył po nim żałobę, i pochowali go w Ramie, rodzinnym jego mieście. Saul zaś usunął z kraju wywołujących duchy i wróżbitów.> wZA Dawid odpowiedział Akiszowi: Dobrze, sam się przekonasz, czego dokona twój sługa. Więc Akisz rzekł do Dawida: Dlatego mianuję cię moim stróżem przybocznym na cały czas.C ZW tym czasie zebrali Filistyńczycy swoje wojska na wyprawę wojenną z Izraelem. I rzekł Akisz do Dawida: Wiesz zapewne, że musisz wyruszyć, ty i twoi wojownicy, ze mną w moim hufcu.Z Akisz zaś ufał Dawidowi, myśląc sobie: Zniesławił się wśród swojego ludu, w Izraelu, toteż będzie na zawsze moim poddanym. ;Z Mężczyzn zaś i kobiet dlatego nie zachowywał Dawid przy życiu i nie sprowadzał do Gat, ponieważ mówił sobie: Niech nie świadczą przeciwko nam, powiadając: Tak postępował Dawid. Taki był jego sposób postępowania przez cały czas pobytu w krainie Filistyńczyków.H Z A gdy Akisz zapytywał: Dokąd wyprawiliście się dzisiaj? Dawid odpowiadał: Na południową Judeę, albo: Do południowego okręgu Jerachmeelitów, albo: Do południowego okręgu Kenitów.8kZ A ilekroć Dawid uderzał na jakiś kraj, nie pozostawiał przy życiu ani mężczyzny, ani kobiety; zabierał owce i bydło, osły i wielbłądy, i szaty i wracał do Akisza.NZDawid wyprawiał się wraz ze swoimi wojownikami i czynili wypady na Geszurytów, Girzytów i Amalekitów; ci bowiem zamieszkują ziemię, która się ciągnie od Telam aż do Szur i aż do Egiptu.S!ZI mieszkał Dawid w krainie Filistyńczyków przez rok i cztery miesiące.lSZI dał mu Akisz tego dnia Syklag; dlatego Syklag należy do królów judzkich do dnia dzisiejszego.fGZI rzekł Dawid do Akisza: Jeżeli znalazłem łaskę w twoich oczach, to niech mi dadzą miejsce w jednym z miast okolicznych i tam się osiedlę, bo po cóż ma twój sługa mieszkać wraz z tobą w mieście stołecznym?PZGdy doniesiono Saulowi, że Dawid umknął do Gat, zaniechał pościgu.?~yZI mieszkał Dawid u Akisza w Gat wraz ze Swoimi wojownikami, każdy ze swoją rodziną, a Dawid z dwiema swoimi żonami, z Achinoam z Jezreel i z Abigail, wdową po Nabalu z Karmelu.}yZRuszył tedy Dawid i przeszedł wraz z sześciuset wojownikami, którzy byli z nim, do Akisza, syna Maoka, króla Gat.%| GZA Dawid rozważał w swoim sercu: Tak jak rzeczy stoją, zginę któregoś dnia z ręki Saula; toteż najlepiej będzie dla mnie, jeżeli schronię się do ziemi Filistyńczyków. Wtedy Saul zaniecha mnie i przestanie mnie tropić po całej krainie izraelskiej, i tak ujdę jego ręki.I{ ZI rzekł Saul do Dawida: Błogosławionyś, synu mój, Dawidzie, wiele jeszcze zdziałasz i będziesz miał powodzenie. Potem ruszył Dawid w swoją drogę, a Saul powrócił na swoje miejsce.z9ZOto, jak cenne było dzisiaj twoje życie w moich oczach, tak niechaj będzie cenne moje życie w oczach Pana i niech wyrwie mnie z wszelkiego ucisku.vwZNiech tedy nie spłynie moja krew na ziemię z dala od oblicza Pańskiego; wyruszył bowiem król izraelski, aby tropić pchłę jakąś, tak jak się goni za kuropatwą po górach.(uKZNiechaj teraz posłucha mój pan, król, słów swego sługi: Jeżeli to Pan pobudził cię przeciwko mnie, niech powącha ofiary; jeżeli zaś ludzie, niech będą przeklęci przed Panem, że odtrącają mnie dziś od udziału w dziedzictwie Pana, powiadając: Idź, służ obcym bogom!vtgZI rzekł jeszcze: Dlaczego to pan mój ściga sługę swego? Cóż uczyniłem i co złego plami moją rękę?s%ZWtedy poznał Saul głos Dawida i rzekł: Czy to twój głos, synu mój, Dawidzie? A Dawid odpowiedział: Mój to głos, panie mój, królu.qr]ZNiedobra to rzecz, którą uczyniłeś. Jako żyje Pan, zasługujecie na śmierć, bo nie strzegliście swojego Pana, pomazańca Pańskiego; popatrz tylko, gdzie jest włócznia króla i dzbanek na wodę, które były u jego głowy?Tq#ZI rzekł Dawid do Abnera: Wszak jesteś mężem, któremu nie ma równego w Izraelu; dlaczego tedy nie ustrzegłeś swojego pana, króla? Ktoś z ludu wtargnął bowiem, aby zgubić króla, twojego pana!2p_ZWtedy zawołał Dawid na wojsko i na Abnera, syna Nera, tymi słowy: Czy nie odpowiesz, Abnerze? Abner odpowiedział, mówiąc: Któż ty jesteś, że wołasz na króla?o)Z Następnie Dawid przeszedł na drugą stronę i stanął w pewnym oddaleniu na szczycie góry, tak że znaczna przestrzeń była między nimi.fnGZ I zabrał Dawid włócznię i dzbanek na wodę, które były u głowy Saula, i odeszli, nikt zaś tego nie widział ani nie zauważył, ani się nie obudził, wszyscy bowiem spali, gdyż twardy sen od Pana spadł na nich.3maZ Niech mnie Bóg zachowa, abym miał podnieść rękę swoją na pomazańca Pańskiego; toteż weź włócznię, która jest u jego głowy, i dzbanek na wodę i odejdźmy.lZ I rzekł jeszcze Dawid: Jako żyje Pan, że tylko On, Pan go ugodzi; albo nadejdzie jego dzień i umrze, albo wyruszy na wojnę i zginie.skaZ Ale Dawid rzekł do Abiszaja: Nie zabijaj go, bo któż podnosi rękę na pomazańca Pańskiego bezkarnie?KjZWtedy rzekł Abiszaj do Dawida: Dzisiaj Bóg wydał twojego wroga w twoją rękę. Pozwól, że przygwożdżę go teraz włócznią do ziemi za jednym uderzeniem i drugiego nie będzie potrzeba.LiZA gdy Dawid i Abiszaj przybyli nocą do wojowników, oto Saul spał w środku obozowiska, a jego włócznia była wetknięta w ziemię u jego głowy, Abner zaś i żołnierze spali wokoło niego.;hqZOdezwał się Dawid do Chetejczyka Achimeleka i do Abiszaja, syna Serui, brata Joaba, w te słowa: Kto pójdzie ze mną do Saula do obozu? I odrzekł Abiszaj: Ja pójdę z tobą. )~}}W||'{1zz8yxxpwwuuWtsrr%qNpooYnmmmlkkj\iihhaggSg)gf*eed;cc}bb8aaJ`__^^4]\\\[kZiYYYXPWjVUTSS*RRLQQKPPONN0MmLKKHJJyJIIHGG:FFDDtCC/BlAA@?>>3=<cd Potem Joab i lud zbrojny, który był z nim, ruszył do walki z Aramejczykami, i ci pierzchnęli przed nim.u=ed Bądź mężny! Walczmy dzielnie za nasz lud i za miasta naszego Boga, a Pan niech uczyni, co uzna za dobre.B<d I wydał taki rozkaz: Jeżeli Aramejczycy będą mieli przewagę nade mną, ty przyjdziesz mi z odsieczą, a jeżeli Ammonici będą mieli przewagę nad tobą, ja ruszę ci z odsieczą.p;[d Resztę zaś wojska oddał pod dowództwo Abiszaja, swojego brata, i ustawił ich naprzeciw Ammonitów.:1d Gdy zaś Joab spostrzegł, że grozi mu walka i z przodu, i z tyłu, wybrał z całego Izraela najdoborowszych i ustawił naprzeciw Aramejczyków,29_d Wyszli tedy Ammonici i ustawili się do bitwy przed wejściem do bramy, a Aramejczycy z Soby, Aramejczycy z Bet-Rechob, z Tob i od króla Maachu stali oddzielnie w polu.a8=d Gdy Dawid o tym usłyszał, wysłał Joaba z całym zastępem najdzielniejszych rycerzy.75d Gdy zaś Ammonici spostrzegli, że się zniesławili w oczach Dawida, wysłali posłów i wynajęli sobie Aramejczyków z Bet-Rechob i Aramejczyków z Soby, dwadzieścia tysięcy pieszych, a także króla Maachu z tysiącem wojowników i z Tob dwanaście tysięcy wojowników.[61d Gdy o tym doniesiono Dawidowi, wysłał na ich spotkanie posłów, gdyż mężowie ci byli bardzo zhańbieni. Król kazał im powiedzieć: Zatrzymajcie się w Jerycho, aż wam odrosną brody, a potem wrócicie.5-d Toteż Chanun kazał pojmać sługi Dawida i ogolić im brody do połowy, i poobcinać szaty do połowy, aż do pośladków, i tak ich puścił.E4d Lecz książęta ammoniccy rzekli do Chanuna, swojego pana: Czy myślisz, że Dawid zamierza uczcić twojego ojca przez to, że przysłał do ciebie tych, którzy wyrazili ci współczucie? Czy Dawid nie przysłał swoich sług do ciebie raczej po to, aby przeszpiegować i prześledzić miasto, a potem je zburzyć?3-d Wtedy Dawid rzekł: Okażę przychylność Chanunowi, synowi Nachasza, jak jego ojciec mnie okazał przychylność. I wyprawił Dawid posłów, i kazał wyrazić mu przez swoje sługi współczucie z powodu zgonu jego ojca. I przybyli posłowie Dawida do ziemi Ammonitów.`2 =d Stało się potem, że umarł król Ammonitów i został po nim królem jego syn Chanun.1d Sam Mefiboszet zaś mieszkał w Jeruzalemie, gdyż jadał po wszystkie czasy u stołu króla. Był zaś kulawy na obie nogi.v0gd Mefiboszet zaś miał małego synka, imieniem Micha. Wszyscy mieszkańcy domu Syby byli sługami Mefiboszeta.&/Gd Syba rzekł do króla: Wszystko, co rozkazał mój pan, król, to twój sługa uczyni. I Mefiboszet jadał u stołu króla, jak każdy z synów królewskich.B.d Będziesz uprawiał dla niego ziemię, ty i twoi synowie, i twoi słudzy i będziesz zbierał plony, które będą stanowiły źródło utrzymania dla domu twojego pana; lecz sam Mefiboszet, syn twojego pana, jadać będzie po wszystkie czasy u mego stołu. Syba zaś miał piętnastu synów i dwadzieścia sług.)-Md Następnie król kazał przywołać Sybę, sługę Saula, i rzekł do niego: Wszystko, co należało do Saula i do całego jego domu, daję synowi twojego pana.,d I oddając mu pokłon, rzekł: Czymże jest twój sługa, że zwróciłeś uwagę na takiego zdechłego psa, jakim ja jestem.+}d I rzekł do niego Dawid: Nie bój się, gdyż chcę ci wyświadczyć łaskę ze względu na twego ojca, Jonatana. Chcę ci zwrócić całą posiadłość ziemską Saula, twego dziada, ty sam zaś będziesz jadał u mojego stołu po wszystkie czasy.)*Md A gdy Mefiboszet, syn Jonatana, wnuk Saula, przybył do króla, padł na twarz i oddał mu pokłon, a Dawid rzekł: Mefiboszecie! A ten na to: Oto sługa twój!W))d I posłał król Dawid, i zabrał go z domu Machira, syna Ammiela, z Lo-Dabar.u(ed I zapytał go król: Gdzie on jest? Syba odpowiedział: Mieszka on w domu Machira, syna Ammiela, w Lo-Dabar.@'{d Król zapytał: Czy jest jeszcze jakiś mąż w domu Saula, abym mógł mu wyświadczyć łaskę Bożą? A Syba odpowiedział królowi: Jest jeszcze syn Jonatana, kulawy na obie nogi./&Yd W domu zaś Saula był pewien sługa imieniem Syba; tego wezwano do Dawida, król zaś rzekł do niego: Czy ty jesteś Syba? A on odpowiedział: Sługą twoim jestem. % d Pewnego razu Dawid zapytał: Czy pozostał jeszcze ktoś z domu Saula, abym mógł mu wyświadczyć łaskę ze względu na Jonatana? $d- - -N#dSadok, syn Achituba, i Achimelek, syn Ebiatara, byli kapłanami, Seraja był pisarzem, Benaja, syn Jehojady, stał na czele Kreteńczyków i Pletejczyków; również synowie Dawida byli kapłanami.Z"/dJoab, syn Serui, dowodził wojskiem, a Jehoszafat, syn Achiluda, był kanclerzem, !dI tak panował Dawid jako król nad całym Izraelem, Dawid przestrzegał prawa i zasad sprawiedliwości wobec całego swojego ludu; dI obsadził cały Edom załogami, i byli Edomici hołdownikami Dawida. Pan wspomagał Dawida we wszystkim, do czegokolwiek się zabrał.0[d I tak zyskał Dawid sławę. Gdy zaś powrócił po zwycięstwie nad Aramejczykami, pobił jeszcze Edomitów w Dolinie Solnej w liczbie osiemnastu tysięcy wojowników  d Mianowicie: Aramejczykom, Moabitom, Ammonitom, Filistyńczykom, Amalekitom i z łupów od Hadadezera, syna Rechoba, króla Soby.3d Również i te ofiarował król Dawid Panu wraz ze srebrem i złotem, jakie ofiarował z łupów zabranych wszystkim podbitym przez siebie narodom,,Sd Wysłał Toi swego syna Jorama do króla Dawida, ażeby go pozdrowić i złożyć mu życzenia z powodu zwycięskiego zakończenia wojny z Hadadezerem, gdyż Toi musiał ustawicznie prowadzić wojny z Hadadezerem; a przyniósł z sobą naczynia srebrne, naczynia złote i naczynia miedziane.mUd Gdy zaś Toi, król Chamatu, usłyszał, że Dawid zdruzgotał całą potęgę wojskową Hadadezera,b?dRównież z miast Hadadezera Betach i Berotai król Dawid zabrał wielką ilość miedzi.mUdDawid zabrał też złote puklerze, które mieli słudzy Hadadezera, i sprowadził je do Jeruzalemu.FdDawid obsadził też załogami Aram Damasceński, i tak zostali Aramejczycy hołdownikami Dawida, składającymi daninę. I wspomagał Pan Dawida we wszystkim, do czegokolwiek się zabrał."?dGdy zaś nadciągnęli Aramejczycy damasceńscy na pomoc Hadadezerowi, królowi Soby, Dawid pobił z Aramejczyków dwadzieścia dwa tysiące wojowników.5edDawid zdobył na nim tysiąc siedmiuset jezdnych i dwadzieścia tysięcy pieszych; wszystkie konie kazał Dawid okulawić, pozostawiając z nich dla siebie sto zaprzęgów.dPotem Dawid pobił Hadadezera, syna Rechoba, króla Soby, gdy ten wyprawił się, ażeby przywrócić swoją władzę nad rzeką Eufrat. dPobił też Moabitów i nakazawszy im pokłaść się na ziemi, odmierzył ich sznurem, następnie przeznaczył dwa sznury na uśmiercenie, a po całym jednym sznurze na zachowanie przy życiu. Moabici zostali hołdownikami Dawida, składającymi daninę. dNastępnie Dawid pobił Filistyńczyków i ujarzmił ich, i odebrał Dawid Filistyńczykom zwierzchnictwo nad ich stolicą,S!dZechciej więc pobłogosławić dom sługi twego, aby trwał na wieki przed tobą, bo Ty, Panie, Boże, to obiecałeś i błogosławieństwem twoim pobłogosławiony będzie dom twojego sługi na wieki.~wdTeraz, o Panie, Boże, Ty jesteś Bogiem, a słowa twoje są prawdą, Ty obiecałeś twemu słudze to dobrodziejstwo.?ydGdyż Ty, Panie Zastępów, Boże Izraela, objawiłeś uszom twojego sługi, mówiąc: Zbuduję ci dom, dlatego twój sługa nabrał otuchy, aby pomodlić się do ciebie tymi słowy.$CdA imię twoje będzie wielkie na wieki, aby mówiono: Pan Zastępów jest Bogiem nad Izraelem, a dom twojego sługi Dawida będzie utwierdzony przed tobą.-dTeraz więc, Panie, Boże, potwierdź na wieki obietnicę, którą wypowiedziałeś o swoim słudze i o jego domu, i uczyń, jak powiedziałeś,l SdI ustanowiłeś sobie swój lud izraelski jako swój lud na wieki, a Ty, Panie, jesteś ich Bogiem.) MdA który lud jest jak twój, jak Izrael, jedyny naród na ziemi, dla którego Bóg wyruszył, by go sobie wykupić jako lud, aby mu nadać imię i dokonać dla nich tych wielkich i strasznych rzeczy, wypędzając narody i ich bogów sprzed twojego ludu, który sobie wykupiłeś z Egiptu. -dDlatego wielki jesteś, Panie, Boże, bo nikt nie jest taki jak Ty, i nie ma Boga oprócz ciebie we wszystkim, co słyszeliśmy na własne uszy.  dZe względu na swoją obietnicę i zgodnie ze swoim sercem uczyniłeś wszystkie te wielkie rzeczy, aby je poznał twój sługa.g IdCóż tedy ma ci jeszcze Dawid do powiedzenia, przecież Ty znasz twego sługę, Panie, Boże.Z/dAle mało to jeszcze było w twoich oczach, Panie, Boże, gdyż rozciągnąłeś na dom twojego sługi obietnice twoje na daleką przyszłość i dałeś mi oglądać przyszłe pokolenie ludzkie, Panie, Boże.'dPoszedł król Dawid i usiadł przed Panem, i rzekł: Kim ja jestem, Panie, Boże, a czym jest mój dom, że doprowadziłeś mnie aż dotąd?lSdGdy Natan powiedział Dawidowi wszystko zgodnie z tymi słowami i zgodnie z całym tym objawieniem,zodI trwać będzie twój dom i twoje królestwo na wieki przede mną; tron twój też utwierdzony będzie na wieki.nWdLecz łaska moja od niego nie odstąpi, jak odjąłem ją Saulowi, którego usunąłem sprzed ciebie.widJa będę mu ojcem, a on będzie mi synem; gdy zgrzeszy, ukarzę go rózgą ludzką i ciosami synów ludzkich,Rd On zbuduje dom mojemu imieniu i utwierdzę tron królestwa jego na wieki."?d A gdy dopełnią się dni twoje i zaśniesz ze swoimi ojcami, Ja wzbudzę ci potomka po tobie, który wyjdzie z twego łona, i utrwalę twoje królestwo.&Gd Odkąd wyznaczyłem sędziów nad moim ludem izraelskim, dam ci wytchnienie od wszystkich twoich nieprzyjaciół. Zwiastuje ci też Pan, że wzniesie ci dom,Qd Wyznaczę też miejsce memu ludowi, Izraelowi, i zaszczepię go, aby tam bezpiecznie mieszkał, i nie będzie się już trwożył, i nie będą go już gnębić nikczemnicy. A jak to było poprzednio,?~yd I byłem z tobą wszędzie, dokądkolwiek się wyprawiłeś, i wytępiłem wszystkich twoich nieprzyjaciół przed tobą, i uczynię wielkim imię twoje, jak imię wielkich na ziemi.,}SdTeraz tedy tak powiedz memu słudze Dawidowi: Tak mówi Pan Zastępów: Ja wziąłem cię z pastwiska od trzody, abyś był księciem nad moim ludem, nad Izraelem,z|odCzy kiedykolwiek, wędrując wraz ze wszystkimi synami izraelskimi, przemówiłem do któregoś z plemion izraelskich, któremu zleciłem przewodnictwo nad moim ludem, Izraelem, w te słowa: Dlaczego nie budujecie mi domu z drzewa cedrowego?"{?dNie mieszkam bowiem w domu od dnia, kiedy wywiodłem synów izraelskich z Egiptu aż do dnia dzisiejszego, ale wędrowałem, mając za mieszkanie namiot.uzedIdź, powiedz memu słudze Dawidowi: Tak mówi Pan: Czy ty miałbyś zbudować mi dom, abym w nim mieszkał?LydLecz jeszcze tej samej nocy doszło Natana słowo Pana tej treści:mxUdWtedy Natan odpowiedział królowi: Wszystko, co masz w swoim sercu, uczyń, gdyż Pan jest z tobą. wdRzekł król do Natana, proroka: Patrz! Ja mieszkam w domu z drzewa cedrowego, a Skrzynia Boża jest pomieszczona w środku namiotu!v dGdy pewnego razu król siedział w swoim domu, a Pan dał mu wytchnienie od wszystkich okolicznych nieprzyjaciół jego wokoło,OudA Michal, córka Saula, nie miała dzieci aż do dnia swojej śmierci.4tcdA choćbym jeszcze bardziej się poniżył niż tym razem i stał się w twoich oczach godnym pogardy, to jednak u tych niewolnic, o których mówiłaś, będę poważany.As}dA Dawid rzekł do Michal: To przed Panem tańczyłem, przed Panem, który wybrał raczej mnie niż twojego ojca i niż cały jego dom, aby ustanowić mnie księciem nad ludem Pańskim,-rUdGdy Dawid powrócił do domu, aby pobłogosławić swój dom, wyszła na jego spotkanie Michal, córka Saula, i rzekła: Jakże wspaniale zachował się dziś król izraelski, który obnażył się dzisiaj na oczach niewolnic swoich wojowników, jak obnaża się chyba tylko jakiś lekkoduch.q dI kazał rozdzielić między cały lud, między całe pospólstwo izraelskie, każdemu mężczyźnie i każdej kobiecie po jednym bochenku chleba, po kawałku mięsa i po jednym placku rodzynkowym, po czym cały lud rozszedł się, każdy do swojego domu.pdA gdy Dawid dokończył składania ofiar całopalnych i ofiar pojednania, pobłogosławił lud w imieniu Pana Zastępów.bo?dTak więc sprowadzili Skrzynię Pańską i ustawili ją w miejscu dla niej przeznaczonym, w środku namiotu, który Dawid kazał dla niej rozpiąć, i złożył Dawid przed Panem ofiary całopalne i ofiary pojednania.DndA gdy Skrzynia Pańska dotarła do Miasta Dawida, Michal, córka Saula, wyjrzała przez okno i widziała, że król Dawid skakał i tańczył przed Panem, i wzgardziła nim w swoim sercu.rm_dI sprowadził Dawid wraz z całym domem Izraela Skrzynię Pana wśród okrzyków i donośnego trąbienia.Zl/dTańczył też Dawid z całej siły przed Panem, odziany zaś był w lniany efod.|ksd Kiedy niosący Skrzynię Pana postąpili sześć kroków, on składał na rzeźną ofiarę wołu i tucznego barana.~jwd A gdy doniesiono królowi Dawidowi: Pan błogosławi domowi Obeda Edomczyka i wszystkiemu, co do niego należy, ze względu na Skrzynię Bożą, wyruszył Dawid i sprowadził Skrzynię Bożą z domu Obeda Edomczyka do Miasta Dawida z radością.i-d I pozostała Skrzynia Pańska w domu Obeda Edomczyka z Gat przez trzy miesiące, a Pan błogosławił Obedowi Edomczykowi i całemu jego domowi. hd Nie chciał więc Dawid sprowadzić do siebie Skrzyni Pańskiej do Miasta Dawida, lecz skierował ją do domu Obeda Edomczyka z Gat.cgAd Dawid zląkł się w tym dniu i rzekł: Jakże ma być sprowadzona do mnie Skrzynia Boża?f'dI zmartwił się Dawid tym, że Pan poraził Uzzę takim ciosem, i nazwał to miejsce Peres-Uzza, i tak nazywa się ono do dnia dzisiejszego.e)dI rozpalił się gniew Pana na Uzzę, i zabił go tam Bóg za to, że wyciągnął swoją rękę ku Skrzyni, i umarł tam przy Skrzyni Bożej.d%dA gdy dotarli do klepiska Nachona, Uzza wyciągnął swoją rękę ku Skrzyni Bożej i chciał ją podtrzymać, gdyż woły się potknęły.McdDawid zaś i cały dom Izraela tańczyli i grali z całej siły przed Panem na różnego rodzaju instrumentach z cyprysowego drzewa, na cytrach, harfach, fletach, bębnach, dzwonkach i cymbałach.+dRekab i Baana, synowie Rimmona Beerotczyka, wyruszyli tedy i doszli o upalnej porze dnia do domu Iszboszeta, podczas jego południowej drzemki.$=CdA Jonatan, syn Saula, miał syna kulawego na obie nogi. Gdy bowiem miał pięć lat, a z Jezreel nadeszła wtedy wieść o śmierci Saula i Jonatana, zabrała go jego piastunka, aby uciekać, lecz w pośpiechu tej ucieczki on wypadł jej i przez to okulał. Nazywał się Mefiboszet.w<idPóźniej zaś Beerotczycy wywędrowali do Gittaim i tam zostali jako obcy przybysze aż do dnia dzisiejszego.W;)dSyn Saula zaś miał dwóch ludzi jako dowódców oddziałów wojskowych. Jeden nazywał się Baana, a drugi Rekab, synowie Rimmona Beerotczyka, z Beniaminitów. Beerot bowiem także zaliczano do Beniamina.: dKiedy syn Saula dowiedział się o tym, że Abner zginął w Hebronie, opadły mu ręce, a cały Izrael się przestraszył.Q9d'Ja jestem dziś jeszcze słaby, chociaż jestem namaszczonym królem, ci mężowie zaś, synowie Serui, są potężniejsi ode mnie. Niechaj Pan odpłaci temu, który zło czyni, według jego złości.i8Md&I rzekł król do swoich sług: Czy nie wiecie, że wódz, i to wielki, poległ dziś w Izraelu?7d%Wtedy też przekonał się cały lud i cały Izrael, że nie od króla to wyszło, iż Abnera, syna Nera, pozbawiono życia.m6Ud$A gdy cały lud o tym się dowiedział, podobało im się to bardzo, jak wszystko, co król czynił.r5_d#A gdy jeszcze za dnia przyszedł cały lud zbrojny, aby skłonić Dawida do spożycia chleba, Dawid przysiągł, mówiąc: Tak niech mi uczyni Pan i jeszcze więcej, jeżeli skosztuję chleba lub czegokolwiek przed zachodem słońca.24_d"Ręce twoje nie były związane, Nogi twoje nie były skute w kajdany, Padłeś jak ten, który pada od ciosu nikczemnych. I cały lud jeszcze bardziej płakał nad nim.w3id!I zanucił król nad Abnerem pieśń żałobną tej treści: Czy Abner musiał zginąć, jak ginie bezbożnik?2yd A gdy pochowali Abnera w Hebronie, król podniósł swój głos i płakał nad grobem Abnera, płakał też cały lud.L1dPotem rzekł Dawid do Joaba i do całego ludu, który był z nim: Rozedrzyjcie wasze szaty i wdziejcie na siebie wory, i nućcie pieśni żałobne nad Abnerem. A sam król Dawid szedł za marami.}0udJoab zaś i Abiszaj, jego brat, zabili Abnera za to, że on pozbawił życia ich brata Asaela w bitwie pod Gibeonem.S/!dNiech ona spadnie na głowę Joaba i cały dom jego ojca i niech w rodzinie Joaba nie braknie nigdy dotkniętych upławami i trądem, chodzących o kulach i poległych od miecza, i nie mających chleba. 2~E}|||5{{zzyqyx-vv&uott rqqDpoo#nn mOllk3jiiggCfeeGdicclbdaa `_Z^^0]] \[[[?Z%YYXWVVAUUT SqRQPP9OUNM-L|KKJIIWH|GGFF0EDUCBAA@P??;>> ==%dA w całym Izraelu nie było mężczyzny równie sławnego z piękności jak Absalom, od stóp aż do głów nie było na nim żadnej skazy.8=kdKról zaś tak rozkazał: Niech wraca do swojego domu, ale niech mi się na oczy nie pokazuje. Powrócił więc Absalom do swojego domu i nie pokazywał się królowi na oczy.U<%dWyruszył tedy Joab do Geszur i sprowadził stamtąd Absaloma do Jeruzalemu.j;OdWtedy Joab upadł twarzą do ziemi, oddał królowi pokłon, podziękował mu i rzekł: Dzisiaj poznał twój sługa, iż znalazłem łaskę w twoich oczach, mój panie, królu, gdyż król spełnił życzenie swojego sługi.:dPotem rzekł król do Joaba: Niech tak będzie, chcę spełnić twoją prośbę. Idź i sprowadź tego młodzieńca Absaloma.-9UdLecz aby zmienić znaczenie tej sprawy, twój sługa Joab tę rzecz uczynił. Mój pan zaś jest mądry jak anioł Boży i wie o wszystkim, co się dzieje na ziemi.t8cdWtedy król rzekł: Czy w całej tej sprawie kieruje tobą ręka Joaba? Kobieta odpowiadając rzekła: Jako żyje twoja dusza, mój panie, królu, że nie sposób ani w prawo, ani w lewo uchylić się od tego wszystkiego, co powiada mój pan, król, gdyż istotnie twój sługa Joab nakazał mi to i on to włożył w usta twojej służebnicy te wszystkie słowa.,7SdOdpowiadając, rzekł król do tej kobiety: Nie zataj przede mną sprawy, o którą chcę się ciebie zapytać. Kobieta rzekła: Niech więc mówi mój pan, król!`6;dPomyślała tedy twoja służebnica: Niech słowo mojego pana, króla, będzie uspokojeniem, bo jak anioł Boży jest mój pan, król, aby wysłuchać, co dobre i co złe, a Pan, Bóg twój, niechaj będzie z tobą.5'dWysłucha bowiem król i wyrwie swoją służebnicę z ręki tego męża, który chce zgładzić i mnie, i mojego syna z dziedzictwa Bożego.g4IdA jeżeli przybyłam, a by przemówić do króla, mojego pana, w tej sprawie, to dlatego, że trwoży mnie lud. Pomyślała więc twoja służebnica: Przemówię do króla, może król spełni prośbę swojej służebnicy.R3dMy bowiem musimy umrzeć i jesteśmy jak woda rozlana po ziemi, której nie da się już zebrać; Bóg jednak nie odbiera życia, ale obmyśla sposoby, jakby skazanego wygnańca sprowadzić z powrotem.Y2-d Wtedy kobieta rzekła: Dlaczego umyśliłeś taką rzecz przeciwko ludowi Bożemu? Skoro bowiem król tak tę sprawę rozstrzygnął, jest poniekąd winien, jeżeli nie sprowadza z powrotem swojego wygnańca.1#d Kobieta rzekła: Niech będzie wolno twojej służebnicy przemówić jeszcze jedno słówko do mego pana, króla. A on odpowiedział: Mów! 0d Ona zaś rzekła: Niechaj jednak pamięta król o Panu, Bogu swoim, aby mściciel krwi nie sprowadził jeszcze większej zguby i aby nie zgładzono mojego syna. Rzekł więc król: Jako żyje Pan, ani jeden włos z głowy twojego syna nie spadnie na ziemię.~/wd Król rzekł: Tego, kto by mówił coś przeciwko tobie, przyprowadź do mnie, a nie będzie już ciebie napastował.$.Cd Lecz kobieta z Tekoa rzekła do króla: Na mnie, mój panie, królu, niech spadnie wina i na dom mojego ojca, król zaś i jego tron niech będą bez winy.n-WdWtedy król odpowiedział kobiecie: Wracaj do swojego domu, a ja wydam zarządzenie w twojej sprawie.G, dTeraz cała rodzina powstała przeciwko twojej służebnicy, mówiąc: Wydaj zabójcę swego brata, a zabijemy go za życie jego brata, którego zabił, a także dziedzica zgładzimy. Tak oto chcą oni zgasić ostatnią iskierkę, jaka mi pozostała, aby nie zachować pamięci po moim mężu i potomstwa na tej ziemi..+WdDwóch synów miała twoja służebnica, pokłócili się oni z sobą na polu, a nie było nikogo, kto by ich rozdzielił. I oto uderzył jeden drugiego i zabił go.l*SdA król odezwał się do niej: Co ci to? Ona odpowiedziała: Ach! Jestem wdową, mój mąż umarł.)dPrzemówiła tedy ta kobieta z Tekoa do króla; upadłszy twarzą do ziemi i oddawszy mu pokłon, rzekła: Ratuj, królu!~(wdI idź do króla, i przemów do niego w te słowa: - i tutaj Joab poddał jej te słowa, którymi miała przemówić.''dToteż posłał do Tekoa, sprowadził stamtąd bardzo rozumną kobietę i rzekł do niej: Udawaj, że jesteś w żałobie, przywdziej też szaty żałobne, nie namaszczaj się olejkiem i zachowuj się jak kobieta, która już od dawien dawna nosi żałobę po zmarłym,W& +dNie uszło uwagi Joaba, syna Serui, że król jest swoim sercem przy Absalomie; %d '- - -U$%d &Gdy zaś Absalom po swojej ucieczce przybył do Talmaja, króla Geszir, i przebywał tam już trzy lata, zatęskniło serce Dawida za spotkaniem z Absalomem, gdyż pocieszył się już po śmierci Amnona.# d %Absalom zaś, uciekłszy, przybył do Talmaja, syna Ammihuda, króla Geszur. Dawid zaś opłakiwał swego syna całymi dniami.&"Gd $Zaledwie przestał mówić, a oto weszli synowie królewscy i podniósłszy swe głosy płakali, wybuchnął też wielkim płaczem król i cała jego świta.v!gd #Toteż Jonadab rzekł do króla: Oto nadchodzą synowie królewscy; jest więc tak, jak mówił twój sługa. d "Absalom zaś uciekł. A gdy strażnik podniósł swoje oczy, ujrzał, że oto gromada ludzi podąża stokiem góry drogą na Choronaim.d !Niechaj tedy mój pan, król, nie dopuszcza do swego serca tej myśli, że zginęli wszyscy synowie królewscy, zginął tylko sam Amnon.&Gd Lecz wtedy odezwał się Jonadab, syn Szymei, brata Dawidowego, i powiedział: Niechaj nie sądzi mój pan, że cała młódź, synowie królewscy, poginęli, zginął tylko sam Amnon, albowiem takie postanowienie powziął Absalom tego dnia, gdy tamten zhańbił Tamar, jego siostrę.d Wtedy król wstał, rozdarł swoje szaty i położył się na ziemi, a wszyscy jego słudzy stali obok w rozdartych szatach.#Ad A gdy byli jeszcze w drodze, doszła Dawida następująca wieść: Absalom kazał pozabijać wszystkich synów królewskich, ani jeden z nich nie ocalał.,Sd Słudzy Absaloma postąpili z Amnonem tak, jak im Absalom nakazał. Zerwali się więc wszyscy synowie królewscy i dosiadłszy każdy swojego muła, pierzchnęli.d Absalom zaś rozkazał swoim sługom: Uważajcie! Gdy Amnon podochoci się już winem, a ja dam wam rozkaz: Zabijcie Amnona! wtedy go uśmiercicie. Nie bójcie się, wszak to ja wam tak nakazuję. Bądźcie odważni i okażcie się dzielnymi mężami!eEd Ale Absalom nalegał na niego; wysłał więc z nim Amnona i wszystkich synów królewskich.d Wtedy Absalom rzekł: Jeżeli nie, to proszę, niech pójdzie z nami Amnon, mój brat. A król na to: Po co on miałby z tobą pójść?Z/d Lecz król odpowiedział Absalomowi: Nie, mój synu, nie możemy iść wszyscy, nie możemy cię obciążać. I choć na niego nalegał, Dawid jednak nie chciał pójść i odprawił go z błogosławieństwem.$Cd Wstąpił też Absalom do króla i rzekł: Oto ma się odbyć strzyżenie owiec u twego sługi, przyjdź, o królu, wraz ze swoją świtą do twego sługi.5ed Dwa lata później miało się odbyć u Absaloma strzyżenie owiec w Baal-Chasor, które jest w pobliżu Efraima, i Absalom zaprosił na nie wszystkich synów królewskich.)d Absalom zaś nie rozmawiał z Amnonem ani dobrze, ani źle. Absalom bowiem znienawidził Amnona za to, że ten zhańbił Tamar, jego siostrę.8kd A gdy król Dawid dowiedział się o tym wydarzeniu, bardzo się rozgniewał, lecz nie wyrządził żadnej przykrości Amnonowi, gdyż go miłował jako swojego pierworodnego.d Wtedy rzekł do niej Absalom, jej brat: Czy Amnon, twój brat, był u ciebie? W takim razie, siostro moja, zachowaj milczenie, to twój brat! Nie bierz sobie tej sprawy zbytnio do serca. I zamieszkała Tamar rozgoryczona i samotna, w domu Absaloma, swojego brata.0[d Tamar posypała popiołem swoją głowę, a sukienkę z rękawami, którą miała na sobie, rozdarła, położyła swoje ręce na głowie i szła głośno szlochając.X+d Miała zaś ona na sobie sukienkę z rękawami, gdyż tak ubierały się od dawien dawna córki królewskie, które były dziewicami. Gdy więc sługa jego wyprowadził ją precz i zaryglował za nią drzwi, d A nawet przywołał swego sługę, który mu usługiwał, i nakazał mu: Wyprowadźże tę precz ode mnie i zarygluj za nią drzwi!b?d Wtedy ona rzekła do niego: Nie tak, bracie mój, gdyż odprawiając mnie w ten sposób, popełniasz większą niegodziwość niż poprzednia, której się dopuściłeś wobec mnie. Lecz on nie chciał jej usłuchać,K d Potem zaś Amnon poczuł do niej bardzo wielką nienawiść, a jego nienawiść ku niej była większa niż poprzednio miłość, jaką do niej żywił; rzekł więc Amnon do niej: Ruszaj stąd!d Cd Lecz on nie chciał jej posłuchać, ale zgwałcił ją i zhańbił, gdyż z nią obcował.: od Co do mnie, to dokąd miałabym pójść z moją hańbą? A co do ciebie, to będziesz jak jeden z nikczemników w Izraelu. Pomów raczej z królem, a on mnie tobie nie odmówi.  d Lecz ona mu odpowiedziała: Nie, bracie mój, nie zhańb mnie! Tak się nie robi w Izraelu, nie popełniaj takiego bezeceństwa! d A gdy mu je podawała do jedzenia, on porwał ją w objęcia i rzekł do niej: Chodź do mnie i oddaj mi się, moja siostro!I d Potem rzekł Amnon do Tamar: Zanieś potrawę do komnaty, a ja przyjmę ją z twojej ręki. Tamar wzięła więc placuszki, które upiekła, i przyniosła je Amnonowi, swemu bratu, do komnaty.#Ad Potem wzięła patelnię i położyła je przed nim, lecz Amnon nie chciał jeść, ale rzekł: Niech wyjdą stąd wszyscy! Wszyscy więc od niego wyszli.)Md I Tamar przyszła do domu Amnona, swojego brata, a on leżał w łóżku. Wzięła tedy ciasto, zamiesiła je na jego oczach, ugniotła i upiekła te placuszki. d Posłał tedy król do Tamar do jej mieszkania takie polecenie: Idź do domu Amnona, twojego brata, i przyrządź mu posiłek.oYd Amnon położył się więc i udawał chorego. A gdy przyszedł król, aby go odwiedzić, Amnon rzekł do króla: Pozwól, aby przyszła Tamar, moja siostra, i przyrządziła na moich oczach dwa placuszki, tobym jadł z jej ręki.Fd I poradził mu Jonadab: Połóż się do swojego łóżka i udawaj chorego. A gdy przyjdzie twój ojciec, aby cię odwiedzić, powiedz mu: Pozwól, aby przyszła moja siostra Tamar i przygotowała mi posiłek, aby zrobiła dla mnie na moich oczach potrawę tak, żebym na to patrzył, tobym się posilił z jej ręki.U%d I rzekł do niego: Dlaczego z każdym dniem wyglądasz coraz gorzej, synu królewski? Czy nie zechciałbyś mi powiedzieć? Amnon powiedział mu: Zakochałem się w Tamar, siostrze Absaloma, mojego brata.d Lecz Amnon miał przyjaciela imieniem Jonadab, syna Szimei, brata Dawidowego. A Jonadab był człowiekiem bardzo przebiegłym3ad Amnon tak się trapił, że aż zachorował z powodu Tamar, swojej siostry. Była ona dziewicą i Amnonowi się wydawało rzeczą niemożliwą, aby coś u niej wskórać.# Cd Po tych wydarzeniach stała się taka rzecz: Absalom, syn Dawida, miał siostrę nader piękną imieniem Tamar, w której zakochał się Amnon, syn Dawida.\~3d Następnie kazał wyprowadzić mieszkańców miasta i zatrudnił ich przy piłach do obróbki kamienia i przy żelaznych zębatych młockarniach, i przy żelaznych siekierach, zapędził ich też do wyrobu cegieł. Tak postąpił Dawid ze wszystkimi miastami Ammonitów, po czym Dawid powrócił wraz z całym zbrojnym ludem do Jeruzalemu.S}!d Potem zdjął koronę z głowy Milkoma; waga jej wynosiła talent złota, nadto miała ona w sobie kamień drogocenny. Dawid włożył ją sobie na głowę, wyniósł też z miasta bardzo wiele łupów.j|Od Zebrał tedy Dawid cały zbrojny lud i podążył do Rabby, stoczył o nią bitwę i zdobył ją.({Kd Zbierz więc resztę zbrojnego ludu i oblegnij pozostałą część miasta, i zdobądź ją, abym to nie ja zdobył miasto i aby nie nazywano go moim imieniem,zd Wyprawił więc Joab posłańców do Dawida z doniesieniem: Stoczyłem bitwę o Rabbę i właśnie zdobyłem dzielnicę wód.[y1d Tymczasem Joab stoczył bitwę o Rabbę ammonicką i zdobył stolicę królewską.zxod I poruczył go opiece Natana, proroka, a ten nadał mu imię Jedidia (Umiłowany przez Pana) ze względu na Pana./wYd Następnie Dawid pocieszał Batszebę, swoją żonę, przybył do niej i obcował z nią. Potem ona urodziła syna, któremu nadał imię Salomon. A Pan go miłował.v#d Teraz zaś, gdy zmarło, po cóż mam pościć? Czy mogę je jeszcze przywrócić życiu? To ja pójdę za nim, a nie ono powróci do mnie.+uQd A on odpowiedział: Dopóki dziecię żyło, pościłem i płakałem, gdyż myślałem sobie: Kto wie? Może Pan zlituje się nade mną i dziecię będzie żyło?Etd Wtedy rzekli do niego jego słudzy: Co ma znaczyć to, co uczyniłeś? Dopóki dziecię żyło, pościłeś i płakałeś, a gdy dziecię zmarło, podniosłeś się i spożyłeś posiłek?isMd Wtedy Dawid podniósł się z ziemi, umył się, namaścił, zmienił swoje szaty i poszedł do świątyni Pana, aby mu oddać pokłon. Potem powrócił do swojego domu, poprosił o posiłek, a gdy mu go podano, spożył go.Jrd Lecz Dawid spostrzegł, że jego słudzy szepcą między sobą, domyślił się więc, że dziecię nie żyje. I zapytał Dawid swoich sług: Czy dziecię zmarło? A oni odpowiedzieli: Zmarło. ~~C}8|{zz5yhxxiwvuutms{rqq+phonmmlkjj1ihhZgdfdcbbAa`N_^^Q]]\D[UZZYXWWEVxUTT/SSRTQQKP ONMM%LrKuJIHGUF,EE8DICBBA @z?l>>c==e|'$q?j(ils|bt   K  $+[+Pgl |M5lgdBenajahu z Pireatonu, Hiddai z Nachale-Gaasz,NkdCheleb, syn Baany z Netofy, Ittaj, syn Rybaja z Gibei Beniaminickiej,,jUdSalmon z Achoach, Macharai z Netofy,+iSdAbiezer z Anatot, Mebunai z Chuszy,1h_dCheles z Pelet, Ira, syn Ikkesza z Tekoa,(gMdSzamma z Charod, Elika z Charod,`f;dMiędzy tymi trzydziestoma był Asael, brat Joaba, oraz Elchanan, syn Dody z Betlejemu, edMiędzy tymi trzydziestoma był poważany, lecz owym trzem nie dorównał. Dawid postawił go na czele swojej straży przybocznej.idMdTego to dokonał Benaja, syn Jehojady, miał więc sławę między tymi trzydziestoma rycerzami.ecEdZabił on również pewnego Egipcjanina olbrzymiego wzrostu. Egipcjanin ten miał w ręku włócznię, on zaś podszedł do niego z kijem tylko, wyrwał Egipcjaninowi z ręki włócznię i zabił go tą jego włócznią.Wb)dA Benaja, syn Jehojady, mąż dzielny, który dokonał wielu czynów, pochodził z Kabseel. Zabił on obu synów Ariela z Moabu. On też, gdy pewnego razu spadł śnieg, zstąpił do dołu i zabił tam lwa.haKdMiędzy tymi trzydziestoma był poważany i on był ich wodzem, lecz owym trzem nie dorównał.A`}dA na czele owych trzydziestu stał Abiszaj, brat Joaba, syn Serui. Wywijał on włócznią nad trzystu, których położył trupem, miał więc też sławę między tymi trzydziestoma.L_dMówiąc: Niech mnie Pan zachowa, abym to miał uczynić. Czyż miałbym pić krew mężów, którzy poszli z narażeniem własnego życia? I nie chciał jej pić. Tego dokonali ci trzej rycerze.u^edWtedy to ci trzej rycerze przebili się przez obóz filistyński, naczerpali wody ze studni betlejemskiej, która jest przy bramie, i przynieśli ją Dawidowi. Lecz Dawid nie chciał jej pić, ale wylał ją jako ofiarę laną dla Pana,{]qdDawid miał pragnienie, rzekł więc: Kto da mi się napić wody ze studni betlejemskiej, która jest przy bramie?_\9dDawid przebywał wtedy w warowni, a w Betlejemie stała wówczas załoga filistyńska.O[d Co dotyczy tych trzech spośród trzydziestu dowódców, to zstąpili oni i przyszli w okresie żniwa do Dawida do pieczary Adullam, podczas gdy oddział Filistyńczyków obozował w dolinie Refaim.qZ]d On stanął w środku działki, odbił im ją i pobił Filistyńczyków, a Pan dał wielkie zwycięstwo.FYd Za nim idzie Szamma, syn Agea, Hararejczyk. Pewnego razu Filistyńczycy ściągnęli do Chaja, gdzie była działka pola obsiana soczewicą. Gdy wojsko pierzchnęło przed Filistyńczykami,hXKd On stanął i bił Filistyńczyków, aż mu zdrętwiała ręka i przywarła do miecza, a Pan dał w tym dniu wielkie zwycięstwo. Wtedy wojsko zawróciło za jego przykładem, lecz już tylko po to, aby złupić poległych.SW!d Za nim idzie Eleazar, syn Dodiego, wnuk Achochiego. Był to jeden z trzech rycerzy, którzy byli z Dawidem, gdy lżono Filistyńczyków zebranych tam do bitwy. Gdy wtedy wojownicy izraelscy ustępowali,2V_dTo są imiona rycerzy Dawidowych: Joszeb-Baszszebet, Tachmonita, najprzedniejszy z trzech; on to wywinął włócznią nad ośmiuset, których pobił za jednym zamachem.}UudNikt ich nie tknie, Chyba że uzbroi się w żelazo i w drzewce włóczni, I ogniem zostają spalone tam, gdzie są.cTAdLecz nikczemnicy, wszyscy oni są jak ciernie rozwiane, Których nie bierze się do ręki.jSOdCzy nie tak jest z domem moim u Boga? Wszak przymierze wieczne zawarł ze mną, Pod każdym względem ułożone i zabezpieczone. Czyżby nie miał rozwinąć wszystkiego, Co dotyczy zbawienia mojego i co jest życzeniem moim? RdJest jak brzask poranku, gdy słońce poranne wschodzi na bezchmurnym niebie, Jak deszcz, który sprawia, że ruń wychodzi z ziemi.QdRzekł Bóg Izraela, przemówiła do mnie opoka Izraela: Kto sprawiedliwie panuje nad ludźmi, Kto panuje w bojaźni Bożej,MPdDuch Pana przemawia przeze mnie, A słowo jego jest na języku moim.#O CdTo są ostatnie słowa Dawida: Wypowiedź Dawida, syna Isajego, Wypowiedź męża wysoko wyniesionego, Pomazańca Jakubowego i miłego piewcy izraelskiego:Nd3Który wielkie wybawienie zgotowałeś królowi twojemu, Łaskę wyświadczasz pomazańcowi twojemu, Dawidowi i potomstwu jego na wieki.aM=d2Dlatego chwalić cię będę, Panie, wśród narodów, Imieniu twojemu śpiewać będę."L?d1Który wyzwala mnie z zależności od wrogów moich. Wywyższyłeś mnie nad tych, którzy przeciwko mnie powstali, Wyratowałeś mnie od gwałtowników.TK#d0Bóg, który jest mścicielem moim, Który podbił pod władanie moje ludy,mJUd/Pan żyje, błogosławiona jest opoka moja, Wywyższony niech będzie Bóg, skała zbawienia mojego!LId.Cudzoziemcy opadli z sił I z drżeniem wychodzą z zamków swoich.ZH/d-Cudzoziemcy schlebiają mi, Zaledwie posłyszeli o mnie, już byli mi posłuszni. Gd,Uwolniłeś mnie od zatargów z ludem moim, Ustrzegłeś mnie jako głowę narodów, Ludy, których nie znałem, są mi podległe.SF!d+Starłem ich jak proch ziemi, Jak błoto ulic rozdeptałem ich na miazgę.iEMd*Wyglądają pomocy, a tu nie ma, kto by ratował, Wołają do Pana, lecz On nie daje odpowiedzi.fDGd)Sprawiasz, że wrogowie moi tył podają, Tym, którzy mnie nienawidzą, nakazuję milczenie.eCEd(Opasałeś mnie mocą do walki, Powaliłeś pode mną tych, którzy przeciwko mnie powstali,XB+d'Gubię ich i rozbijam, tak iż już powstać nie mogą I padają pod nogi moje.lASd&Gdy puszczam się w pogoń za wrogami moimi, wytracam ich I nie zawracam, dopóki ich nie wygubię.Z@/d%Poszerzyłeś miejsce, po którym kroczyć mogę, A stawy moje nie chwieją się.S?!d$Dałeś mi tarczę zbawienia twego, A pobłażliwość twoja zmogła mnie.^>7d#Zaprawia do walki ręce moje, Sprawia, że ramię moje zdoła napiąć łuk spiżowy.W=)d"Nogi moje upodobnił do nóg jelenich, Na miejscach wyżynnych postawił mnie.E<d!Ten Bóg opasał mnie mocą I prostą uczynił drogę moją.R;d Bo któż jest Bogiem oprócz Pana I któż skałą oprócz Boga naszego?:dBóg jest doskonały w postępowaniu swoim, Słowo Pańskie spolegliwe. On jest tarczą dla wszystkich, którzy mu ufają._99dGdyż dzięki tobie przebiję się przez zgraję. Dzięki Bogu mojemu przeskoczę mur.S8!dGdyż Ty jesteś pochodnią moją, Panie, Pan rozjaśnia ciemność moją.=7wdLud uciśniony wybawiasz, Oczy wyniosłych poniżasz,@6}dZe szczerym postępujesz szczerze, Z przewrotnym surowo.O5dZ łaskawym postępujesz łaskawie, Z mężem nienagannym nienagannie,z4odDlatego Pan odpłaca mi według sprawiedliwości mojej, Według czystości mojej, która wobec niego obowiązuje.N3dI byłem bez winy wobec niego, Wystrzegałem się wszelkiego grzechu.[21dGdyż wszystkie prawa jego mam przed oczyma, A od przykazań jego nie odstąpiłemY1-dAlbowiem strzegłem dróg Pańskich I nie odszedłem, grzesząc, od Boga mojego.c0AdWynagradza mnie według sprawiedliwości mojej, Według czystości rąk moich odpłaca mi,_/9dWyprowadził mnie na miejsce przestronne, Wyratował mnie, gdyż mnie sobie upodobał.Q.dNapadli na mnie w dniu niedoli mojej, Ale Pan stał się podporą moją.s-adWyrwał mnie mocnemu nieprzyjacielowi mojemu, Tym, którzy mnie nienawidzą, Choć są mocniejsi ode mnie.V,'dSięgnął z wysokości i pochwycił mnie, Wyciągnął mnie z toni wielkiej,+ dWtedy ukazały się głębiny morza, Odsłoniły się podwaliny ziemi, Od groźnego łajania Pana, Od podmuchu z nozdrzy jego,I* dWypuścił strzały i rozrzucił je, Błyskawicę, i pognał je.A)dPan zagrzmiał z nieba, Najwyższy wydał głos z siebie,I( d Od blasku, który z niego bije, zapłonęły węgle rozżarzone.Z'/d Roztoczył ciemność wokół siebie jakby szałas, Ciemne wody i gęste obłoki.L&d Dosiadł cheruba i wzleciał, I ukazał się na skrzydłach wiatru,D%d Pochylił niebiosa i zstąpił, Mrok jest pod stopami jego.p$[d Dym wystąpił z nozdrzy jego, A ogień z ust jego pożera, Węgle rozżarzone zapalają się od niego.{#qdPoruszyła i zatrzęsła się ziemia, Podwaliny nieba zadrżały, Zachwiały się, gdyż rozgniewał się na mnie."-dGdy jestem w niedoli, wzywam Pana I Boga mojego wzywam, A On wysłuchuje z świątyni swojej głosu mojego I wołanie moje dociera do uszu jego.G! dWięzy grobu spętały mnie, Pochwyciły mnie sidła śmierci.G  dOgarnęły mnie fale śmierci, Nurty groźne przeraziły mnie,PdUwielbionego wzywam, Pana, I będę wybawiony od nieprzyjaciół moich.(KdBóg skałą moją, jemu ufam, Tarczą moją, rogiem zbawienia mojego, schronieniem moim I ucieczką moją, Wybawicielem moim, który mnie od przemocy wybawia.FdPan jest opoką moją i twierdzą moją, i wybawicielem moim, #dGdy Pan wyrwał Dawida z ręki wszystkich jego nieprzyjaciół i z ręki Saula, przemówił on przed Panem słowami następującej pieśni: d- - -xkdWymienieni czterej wywodzili się z rodu olbrzymów w Gat, a polegli z ręki Dawida i z ręki jego wojowników.*OdPotem była jeszcze jedna walka w Gat. Był tam pewien mąż ogromnego wzrostu, mający po sześć palców u rąk i nóg, czyli razem dwadzieścia cztery, który także wywodził się z rodu olbrzymów. Gdy złorzeczył on Izraelowi, położył go trupem Jonatan, syn Szymei, brata Dawida.KdGdy następnie znowu wybuchła w Gob walka z Filistyńczykami, Elchanan, syn Jaira z Betlejemu, położył trupem Goliata Gittejczyka, którego drzewce włóczni miały rozmiary wału tkackiego./YdZdarzyło się potem, że ponownie doszło do walki z Filistyńczykami w Gob, i wtedy Sybbekai Chuszatyta zabił Safa, który także wywodził się z rodu olbrzymów.eEdLecz Abiszaj, syn Serui, przyszedł mu z pomocą, ugodził Filistyńczyka i zabił go. Wtedy wojownicy Dawida zaprzysięgli go tymi słowy: Nie możesz już wyruszać z nami na wojnę, abyś nie zgasił pochodni Izraela.)MdPostanowił wtedy Iszbi z Not, potomek rodu olbrzymów, którego włócznia ważyła trzysta sykli kruszcu, a który miał przypasany nowy miecz, zabić Dawida.EdGdy pewnego razu znowu wybuchła wojna między Filistyńczykami a Izraelem i Dawid wyruszył wespół ze swoimi wojownikami, aby stoczyć walkę z Filistyńczykami, a Dawid był zmęczony,PdI pochowali kości Saula i kości Jonatana, jego syna, w ziemi Beniaminitów w Sela, w grobie Kisza, jego ojca. Wszystko uczyniono zgodnie z nakazem króla. Odtąd Bóg był znowu łaskawy dla ziemi.wid Wywiózł on stamtąd kości Saula i kości Jonatana, jego syna, następnie zabrali też kości wbitych na pal!d Wyruszył Dawid i kazał mieszkańcom Jabesz Gileadzkiego wydać sobie kości Saula i kości Jonatana, jego syna. Oni bowiem zabrali je potajemnie z rynku Betszeanu, gdzie ich powiesili na palu Filistyńczycy w tym dniu, kiedy Filistyńczycy pobili Saula pod Gilboa.^7d A gdy doniesiono Dawidowi o tym, co zrobiła Rispa, córka Ajji, nałożnica Saulowa,  d Lecz Rispa, córka Ajji, wzięła szatę żałobną i rozścieliła ją sobie na skale, od początku żniwa aż do czasu, gdy spadł na nich deszcz z nieba. Nie dopuściła, aby ptactwo niebieskie rzucało się na nich w dzień, a dzikie zwierzęta w nocy.Od I wydał ich Gibeonitom. Ci wbili ich na pal na górze przed Panem, tak iż siedmiu ich zginęło na raz. Pozbawieni zaś zostali życia w pierwszych dniach żniwa na początku żniwa jęczmiennego.m UdKazał więc król pojmać dwóch synów Rispy, córki Ajji, których urodziła Saulowi, mianowicie Armoniego i Mefiboszeta, i pięciu synów Mikal, córki Saulowej, których urodziła ona Adrielowi, synowi Barzillaja z Mecholi,H  dOszczędził jednak król Mefiboszeta, syna Jonatana, syna Saula, ze względu na przysięgę, jaką wobec Pana nawzajem sobie złożyli Dawid z jednej, a Jonatan, syn Saula, z drugiej strony. dNiech nam wydadzą siedmiu mężów, a my wbijemy ich na pal w Gibeonie na górze Pańskiej. I rzekł król: Wydam ich wam.@ {dOni odpowiedzieli królowi: Z synów tego męża, który nas wytracił i który przemyśliwał nad tym, jak nas wytępić tak, iżbyśmy przestali istnieć na całym obszarze Izraela,| sdGibeonici odpowiedzieli mu: Nie chodzi nam ani o srebro, ani o złoto, co się tyczy Saula i jego domu, nie do nas też należy to, aby kogoś przyprawić w Izraelu o śmierć. Zapytał tedy Dawid: Czego więc żądacie, abym dla was uczynił? dOtóż Dawid zapytał Gibeonitów: Co mam dla was uczynić i czym was przejednać, abyście pobłogosławili dziedzictwo Pańskie?*OdWtedy król wezwał Gibeonitów i zapytał ich - Gibeonici zaś nie pochodzą z synów izraelskich, ale z pozostałości po Amorejczykach i chociaż synowie izraelscy zawarli z nimi przymierze potwierdzone przysięgą, Saul w swej gorliwości o Izraela i Judę starał się ich wytępić -^ 9dZa panowania Dawida nastał raz głód, który trwał trzy lata z rzędu; Dawid więc szukał wyroczni Pańskiej, a Pan rzekł: Na Saulu i na jego domu ciąży wina przelewu krwi, dlatego że wytracił Gibeonitów.4edRównież Ira Jairyta był kapłanem Dawida.3cdSzewa pisarzem, Sadok i Ebiatar kapłanami.MdAdoram nad pańszczyzną, Jehoszafat, syn Achiluda, był kanclerzem,zodJoab został postawiony nad całym wojskiem izraelskim, Benaja, syn Jehojady, nad Kreteńczykami i Pletejczykami,'dI kobieta ta zwróciła się do całego ludu ze swoją mądrością, i ucięli Szebie, synowi Bikriego, głowę, i rzucili ją Joabowi. Ten zaś kazał zatrąbić i odstąpili od miasta. Każdy udał się do swego namiotu, Joab zaś powrócił do Jeruzalemu, do króla."?dNie tak ma się ta sprawa; lecz pewien człowiek z pogórza efraimskiego imieniem Szeba, syn Bikriego, podniósł swoją rękę na króla, na Dawida; wydajcie jego samego, a odstąpię od miasta. Wtedy rzekła ta kobieta do Joaba: Zaraz zostanie ci wyrzucona jego głowa przez mur.a=dW odpowiedzi Joab rzekł: Uchowaj Boże, uchowaj Boże, żebym miał gubić i niszczyć! ~;dJa jestem jednym ze spokojnych i wiernych miast Izraela, a ty chcesz zniszczyć gród, matkę w Izraelu. Dlaczego chcesz pochłonąć dziedzictwo Pana?t}cdOna rzekła: Dawnymi czasy mówiono tak: Niech się zapytają w Abel i w Dan, a rzecz dobrze się skończy.?|ydA gdy podszedł do niej, kobieta zapytała: Czy ty jesteś Joab? A on odpowiedział: Ja jestem. I rzekła do niego: Wysłuchaj słów swojej służebnicy! On odpowiedział: Słucham.{3dWtem pewna roztropna kobieta zawołała z wewnątrz miasta: Słuchajcie, słuchajcie! Powiedzcie Joabowi: Podejdź tutaj, a ja z tobą porozmawiam.=zudGdy doszli tam, oblegli go w Abel-Beer-Maaka i usypali wokół miasta szaniec, sięgający aż do muru, a wszystek lud zbrojny, który był z Joabem, szturmował, aby zburzyć mur.y'dTen zaś przeciągnął przez wszystkie plemiona izraelskie aż do Abel-Beer-Maaka; zebrali się też wszyscy Bikryci i także poszli za nim.lxSd Gdy tedy uprzątnięto go z gościńca, szedł każdy za Joabem w pogoni za Szebą, synem Bikriego. wd Amasa zaś zbroczony krwią leżał na środku gościńca; lecz gdy ten człowiek zauważył, że każdy przystaje przy nim, usunął Amasę z gościńca na pole i narzucił na niego płaszcz, ponieważ zauważył, że każdy, kto przechodził, przystawał. vd Jeden zaś z pachołków Joaba stał przy zwłokach i wołał: Kto sprzyja Joabowi i kto jest za Dawidem, niech podąża za Joabem. ud Amasa zaś nie zauważył miecza w drugiej ręce Joaba. Ten zaś ugodził go w brzuch, tak iż wylał jego wnętrzności na ziemię bez drugiego ciosu, i tamten umarł. Potem Joab wraz ze swoim bratem Abiszajem puścili się w pogoń za Szebą, synem Bikriego.t!d I rzekł Joab do Amasy: Czyś zdrów, mój bracie? I pochwycił Joab Amasę prawą ręką za brodę, pod pozorem, że chce go pocałować.Ys-dGdy byli przy Wielkim Kamieniu, który jest w Gibeonie, Amasa ich wyprzedził. A Joab miał na sobie płaszcz żołnierski, a na nim miecz w pochwie przypasany do bioder, lecz ten mu się wysunął i wypadł.6rgdWyruszyli z nim tedy wojownicy Joaba i Kreteńczycy, i Pletejczycy wraz ze wszystkimi rycerzami, i wyszli z Jeruzalemu, aby puścić się w pogoń za Szebą, synem Bikriego.kqQdRzekł Dawid do Abiszaja: Teraz Szeba wyrządzi nam większą szkodę niż Absalom; weź więc ty sługi swego pana i puść się za nim w pogoń, aby przypadkiem nie zajął jakich miast warownych i nie sprawił nam kłopotu.pydPoszedł więc Amasa, aby skrzyknąć Judejczyków. Lecz gdy przeciągnął termin zbiórki, jaki mu król wyznaczył,ooYdPotem rozkazał król Amasie: Skrzyknij mi mężów judzkich w ciągu trzech dni; ty także się staw!%nEdA gdy Dawid przybył do swojego domu w Jeruzalemie, kazał zabrać owe dziesięć nałożnic, które pozostawił, aby strzegły domu, i oddał je pod straż; utrzymywał je, lecz z nimi nie obcował. I były one pod strażą aż do dnia swojej śmierci, żyjąc niby we wdowieństwie.7midOdeszli więc wszyscy mężowie izraelscy od Dawida i poszli za Szebą, synem Bikriego; lecz mężowie judzcy od Jordanu aż po Jeruzalem skupili się wokół swojego króla.l dZdarzyło się, że był tam pewien niegodziwy człowiek imieniem Szeba, syn Bikriego, Beniaminita, który zadął w trąbę i zawołał: My udziału w Dawidzie nie mamy, Nie mamy dziedzictwa w synu Isajego, Izraelici, idźcie, każdy do swojego namiotu!qk]d+Mężowie izraelscy jednak odpowiedzieli mężom judzkim tak: Dziesięć udziałów my mamy w królu, a także co do Dawida my mamy pierwszeństwo. Dlaczego więc zlekceważyliście nas? A czy to nie od nas wyszło pierwsze słowo, aby sprowadzić króla naszego z powrotem? A słowa mężów judzkich były jeszcze ostrzejsze niż słowa mężów izraelskich.bj?d*Na to odpowiedzieli wszyscy mężowie judzcy Izraelitom: Dlatego że król jest nam bliższy. A dlaczego to popadliście w gniew z tego powodu? Czy coś uszczknęliśmy z króla albo czy został przez nas uprowadzony?yimd)Wkrótce potem przyszli do króla pozostali mężowie izraelscy i zapytali króla: Dlaczego uprowadzili cię ukradkiem nasi bracia, mężowie judzcy, i przeprawili przez Jordan króla wraz z jego domem, a z nim także cały orszak Dawidowy?/hYd(Następnie król pociągnął do Gilgal. Kimham szedł z nim. Także cały zbrojny lud z Judy pociągnął za królem, jak również połowa zbrojnego ludu z Izraela.Cgd'Przeprawił się tedy cały zbrojny lud przez Jordan, a potem przeprawił się i król. Następnie król pocałował Barzillaja i pożegnał go, i ten powrócił do swojej miejscowości.3fad&I odpowiedział król: Niech tedy pójdzie ze mną Kimham, a ja uczynię mu, co uznasz za dobre, i wszystko, czego sobie życzyć będziesz ode mnie, uczynię dla ciebie.deCd%Pozwól raczej powrócić twemu słudze, aby mógł umrzeć w swoim ojczystym mieście w pobliżu grobu swojego ojca i swojej matki. Oto sługa twój Kimham pójdzie z moim panem, królem; uczyń mu, co uznasz za dobre.}dud$Sługa twój pójdzie z królem jeszcze nieco poza Jordan, ale po cóż miałby król tak sowicie mnie wynagradzać?9dWtedy wszedł niewolnik murzyński i rzekł: Niech pozwoli mój pan, król, oznajmić sobie pomyślną wiadomość, iż Pan wymierzył ci dzisiaj sprawiedliwość wobec wszystkich, którzy powstali przeciwko tobie!d=CdRzekł więc król: Usuń się na bok i stań tutaj! A gdy się usunął na bok i stanął,_<9dA gdy król zapytał: Czy zdrów jest młodzieniec, Absalom? Achimaas odpowiedział: Widziałem wielkie zamieszanie, gdy sługa królewski Joab wysyłał twojego sługę, i nie mogłem się dowiedzieć, co zaszło.U;%dAchimaas rzekł głośno do króla: Pokój! I padł przed królem twarzą do ziemi, mówiąc: Błogosławiony Pan, Bóg twój, że wydał mężów, którzy podnieśli swoją rękę na mojego pana, króla.<:sdWtedy strażnik powiedział: Wydaje mi się, że ten pierwszy, który biegnie, to Achimaas, syn Sadoka. I rzekł król: Wspaniały to człowiek, z pomyślną wieścią przychodzi.?9ydDostrzegł strażnik drugiego człowieka biegnącego i zawołał na odźwiernego. Oto nadbiega drugi pojedynczy człowiek. A król rzekł: Ten także przynosi pomyślną wiadomość./8YdStrażnik zawołał i doniósł o tym królowi. A król rzekł: Jeżeli jest sam jeden, to przynosi pomyślną wiadomość. A gdy ten już znacznie się przybliżył,I7 dDawid siedział właśnie między dwiema bramami, strażnik zaś wyszedł na szczyt bramy tuż przy murze i podniósłszy swoje oczy, ujrzał jakiegoś nadbiegającego pojedynczego człowieka.L6dTen rzekł: Niech się dzieje co chce, ja pobiegnę. Więc Joab rzekł do niego: Biegnij tedy! I Achimaas pobiegł drogą w kierunku doliny nadjordańskiej i wyprzedził niewolnika murzyńskiego.n5WdLecz Achimaas, syn Sadoka, ponownie rzekł do Joaba: Niech się co chce dzieje, pobiegnę i ja za niewolnikiem murzyńskim. A Joab odpowiedział: Po cóż chcesz biec, mój synu? Przecież nie otrzymasz nagrody za dobrą wieść. 4;dPotem rzekł Joab do pewnego niewolnika murzyńskiego: Idź i donieś królowi, co widziałeś. Niewolnik murzyński oddał Joabowi pokłon i pobiegł.U3%dLecz Joab rzekł do niego: Nie będziesz w dniu dzisiejszym zwiastunem dobrej wieści; zaniesiesz tę wieść w innym dniu, ale w dniu dzisiejszym nie zanoś tej wieści; wszak to syn królewski zginął.02[dAchimaas zaś, syn Sadoka, rzekł: Pozwólcie, że pobiegnę i zaniosę królowi pomyślną wieść, że Pan wymierzył mu sprawiedliwość wobec jego nieprzyjaciół.1dAbsalom jeszcze za swojego życia wystawił sobie słup, który jest w dolinie królewskiej; mawiał bowiem: Nie mam syna, aby zachowała się pamięć o moim imieniu. Nazwał więc ten słup swoim imieniem i jest on do dnia dzisiejszego zwany pomnikiem Absaloma.30adAbsaloma zaś wzięli i wrzucili w lesie do wielkiego dołu, i narzucili na niego bardzo wielką kupę kamieni; cały Izrael zaś pierzchnął, każdy do swojego namiotu.j/OdWtedy Joab zadął w trąbę i wojsko zawróciło z pogoni za Izraelem, gdyż Joab je wstrzymał..dPotem otoczyło Absaloma dziesięciu młodzieńców, giermków Joaba, którzy nosili jego zbroję, rzucili się na niego i zabili go.I- dJoab odpowiedział: W takim razie nie będę się dłużej przy tobie zatrzymywał. Potem wziął trzy włócznie do ręki i wbił je w serce Absaloma, gdy ten jeszcze żywy wisiał na dębie.,%d Czyż miałbym podstępnie godzić na jego życie? Wszak żadna rzecz nie ukryje się przed królem, i ty sam wystąpiłbyś przeciwko mnie!+-d Lecz człowiek ten rzekł do Joaba: Choćby mi miano odważyć na rękę tysiąc srebrników, nie wyciągnąłbym mojej ręki na syna królewskiego, gdyż na własne uszy słyszałem, jak król nakazał tobie i Abiszajowi, i Ittajowi: Strzeżcie mi młodzieńca, Absaloma.Q*d Wtedy rzekł Joab do tego człowieka, który mu o tym doniósł: Jeżeli widziałeś, to dlaczego go tam z miejsca nie powaliłeś na ziemię? Byłbym ci za to dał dziesięć srebrników i jeden pas.u)ed Dostrzegł to jeden człowiek i doniósł o tym Joabowi, mówiąc: Widziałem Absaloma wiszącego na dębie.( d Absalom natknął się przypadkowo na sługi Dawida; jechał on na mule, a muł ten wbiegł pod gęste gałęzie wielkiego dębu tak, iż jego głowa zaczepiła o dąb i zawisł między niebem a ziemią, muł zaś, na którym jechał, pocwałował dalej.&'GdGdy bowiem bitwa rozciągnęła się tam po całej okolicznej krainie, las pochłonął w tym dniu więcej zbrojnego ludu, niż go w tym dniu pożarł miecz.&5dWojsko izraelskie zostało tam pobite przez zwolenników Dawida, poniesiona tam została w tym dniu wielka klęska - poległo dwadzieścia tysięcy.o%YdGdy tedy wyruszyło wojsko w pole, aby potykać się z Izraelem, rozgorzała bitwa w lesie efraimskim. b~~~s~M~ }}|{{ zyy[xx1w9vvHttssr\qq pp(oUnmml\kkjjichhNgffbeeNdVcc]bb?aa`n___^q]l\\S[[rZZ.YXXWWW9VUU7TSS)RRQGQ OO7NN[MoLLKKBJIGG>FnEsDDjCCqBB|A}A@@/?">e=<(wnNamiestnicy zaopatrywali króla Salomona i wszystkich, którzy korzystali ze stołu króla Salomona, każdy w wyznaczonym mu miesiącu, nie dopuszczając, by czegokolwiek zabrakło.t'cnMiał też Salomon cztery tysiące zaprzęgów do swoich wozów bojowych i dwanaście tysięcy jeźdźców./&YnJudejczycy i Izraelici mieszkali tedy bezpiecznie, każdy pod swoim krzewem winnym i pod swoim drzewem figowym od Dan aż po Beer-Szebę przez wszystkie dni Salomona.$%CnWładał bowiem krainami z tej strony Rzeki od Tifsach aż po Gazę, nad wszystkimi królami z tej strony Rzeki i miał pokój ze wszystkich stron wokoło.$nDziesięć tucznych wołów, dwadzieścia wołów z pastwiska i sto owiec, oprócz jeleni, gazeli, saren i tucznego drobiu.#nDo wyżywienia Salomon potrzebował w ciągu jednego dnia trzydzieści korców mąki przedniej i sześćdziesiąt korców mąki zwykłej,L"nA Salomon panował nad wszystkimi królestwami od rzeki Eufrat aż po ziemię filistyńską i aż po granicę egipską; składały one daniny i były podległe Salomonowi przez całe jego życie.x!knA Judejczyków i Izraelitów było tak wiele jak piasku nad brzegiem morza; toteż jedli, pili i weselili się. 1nGeber, syn Uriego, w ziemi Gilead, ziemi Sychona, króla Amorejczyków i Oga, króla Baszanu; i tylko jeden namiestnik był w każdej z tych ziem.&InSzymei, syn Eli, w Beniaminie,4enJehoszafat, syn Paruacha, był w Issacharze.5gnBaana, syn Chuszaja, był w Aszer i w Bealot,Z/nAchimaas był w Naftali; również on pojął za żonę córkę Salomona Basemat..YnAchinadab, syn Iddo, był w Machanaim.hKn Ben-Geber był nad Ramot-Gilead; do niego należały Sioła Jaira Manassesa, położone w Gileadzie; do niego należał też pas ziemi Argob w Baszanie, sześćdziesiąt dużych miast, zaopatrzonych w mur i spiżowe zawory.3n Baana, syn Achiluda, miał pod sobą Taanak, Megiddo i cały Bet-Szean tuż przy Sartan pod Jezreelem, od Bet-Szean po Abel-Mechola i poza Jokmeam.Z/n Ben-Abinadab był nad całym Nafat-Dor; żoną jego była Tafat, córka Salomona.T#n Ben-Chesed był w Arubbot; do niego należało Socho i cała kraina Chefer.Rn Ben-Deker był w Makas, w Szaalbim, w Bet-Szemesz, w Elon i w Bet-Chanan.QnA to są ich imiona: Ben-Chur był namiestnikiem na pogórze efraimskie,(KnSalomon miał dwunastu namiestników nad całym Izraelem; oni zaopatrywali króla i jego dwór w żywność; co miesiąc w ciągu roku miał inny zaopatrywać.|snAchiszar był postawiony nad dworem, Adoniram, syn Abdy, był postawiony nad tymi, którzy odrabiali pańszczyznę.r_nAzaria, syn Natana, postawiony nad namiestnikami, Zabud, syn Natana, był kapłanem, przyjacielem króla.RnBenaja, syn Jehojady, postawiony nad wojskiem, Sadok i Ebiatar, kapłani.X+nElichoref i Achia, synowie Szyszy, pisarze, Jehoszafat, syn Achiluda, kanclerz,PnNajprzedniejszymi jego dostojnikami byli: Azaria, syn Sadoka, kapłana,C nTak tedy król Salomon został królem nad całym Izraelem.A }nA gdy wszyscy Izraelici dowiedzieli się o tym wyroku, jaki wydał król, nabrali szacunku dla króla, widzieli bowiem, że jest w nim mądrość Boża do wymierzania sprawiedliwości.{ qnWtedy król zabrał głos i rzekł: Dajcie tej to żywe dziecię i nie zabijajcie go! Ona jest bowiem jego matką.- UnWtedy kobieta, której synem był ten żywy, odezwała się do króla - gdyż wezbrała w niej litość nad swoim synem - i zawołała: Proszę, panie mój, dajcie jej to dziecię żywe, tylko go nie zabijajcie! Tamta natomiast wołała: Niech nie będzie ani moje, ani twoje, rozetnijcie je!w inA król rzekł jeszcze: Rozetnijcie to żywe dziecię na dwoje i darujcie połowę jednej, a połowę drugiej.R nI rzekł król: Podajcie mi miecz! Przyniesiono więc miecz przed króla.2_nWtedy król rzekł: Ta mówi: Moim synem jest ten żywy, a twoim synem ten umarły, tamta zaś mówi: Nieprawda! Bo twoim synem jest ten umarły, a moim synem ten żywy.V'nWtedy odezwała się druga kobieta: Nieprawda! Bo moim synem jest ten żywy, a twoim ten umarły. Tamta zaś rzekła: Nieprawda! Twoim synem jest ten umarły, a moim ten żywy. I tak mówiły wobec króla.&GnGdy wstałam rano, aby nakarmić mojego syna, oto był martwy. Lecz gdy się rano przyjrzałam, okazało się, że to nie był mój syn, którego urodziłam.JnWstała więc w nocy i zabrała mojego syna leżącego u mojego boku, podczas gdy służebnica twoja spała, i położyła go obok siebie, a swojego zmarłego chłopczyka położyła obok mnie.MnOtóż syn tej kobiety zmarł w nocy, ponieważ ona go przygniotła.=unTrzeciego dnia po moim porodzie zdarzyło się, że porodziła również ta kobieta; mieszkamy razem, nie było nikogo obcego z nami w tym domu, tylko my dwie byłyśmy w tym domu.nI rzekła jedna z tych kobiet: Proszę, panie mój, ja i ta kobieta mieszkamy w jednym domu i porodziłam przy niej w tym samym domu.QnWtedy przyszły do króla dwie kobiety nierządne i stanęły przed nim.{nA gdy Salomon się obudził, okazało się, iż to był tylko sen. Gdy tedy przybył do Jeruzalemu, stanął przed Skrzynią Przymierza Pańskiego i złożył ofiary całopalne i ofiary pojednania oraz wyprawił ucztę dla wszystkich swoich sług.+nA jeżeli chodzić będziesz moimi drogami, przestrzegając moich ustaw i przykazań, jak chodził Dawid, twój ojciec, przedłużę twoje dni./~Yn Oprócz tego daję ci to, o co nie prosiłeś, a więc bogactwo, jako też sławę, tak iż takiego jak ty męża nie będzie między królami po wszystkie dni twoje.;}qn Przeto uczynię zgodnie z twoim życzeniem: Oto daję ci serce mądre i rozumne, że takiego jak ty jeszcze nie było przed tobą i takiego jak ty również po tobie nie będzie.|%n Toteż rzekł Bóg do niego: Dlatego że o taką rzecz prosiłeś, a nie prosiłeś dla siebie ani o długie życie, ani nie prosiłeś dla siebie o bogactwo, ani nie prosiłeś o śmierć dla twoich wrogów, lecz prosiłeś o rozum, aby umieć być posłusznym prawu,E{n I podobało się to Panu, że Salomon prosił o taką rzecz.3zan Daj przeto twemu słudze serce rozumne, aby umiał sądzić twój lud, rozróżniać między dobrem i złem, inaczej bowiem któż potrafi sądzić ten twój ogromny lud?y)nA twój sługa jest pośród twojego ludu, który wybrałeś, ludu licznego, który trudno dokładnie zliczyć z powodu wielkiej jego ilości.7xinTeraz tedy Panie, Boże mój, Ty ustanowiłeś królem twego sługę w miejsce Dawida, mojego ojca, ja zaś jestem jeszcze bardzo młody i nie wiem, jak należy postępować.%wEnSalomon odrzekł: Ty okazałeś twemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, wielką łaskę, dlatego że postępował przed tobą wiernie, sprawiedliwie i w prawości serca i zachowałeś dla niego tę wielką łaskę, że dałeś mu syna, który zasiadł na jego tronie jak to jest dzisiaj.evEnW Gibeonie ukazał się Pan Salomonowi nocą we śnie. I rzekł Bóg: Proś, co ci mam dać?3uanKról udał się też do Gibeonu, aby tam złożyć ofiary, gdyż to było najprzedniejsze wzgórze ofiarne; na tym ołtarzu złożył Salomon tysiąc ofiar całopalnych.#tAnLecz Salomon miłował Pana, postępując zgodnie z postanowieniami Dawida, swego ojca, tylko że składał też ofiary i spalał kadzidła na wzgórzach.s nTylko lud składał jeszcze ofiary na wzgórzach, gdyż nie wzniesiono jeszcze do tego czasu przybytku dla imienia Pańskiego.lr UnSalomon spowinowacił się z faraonem, królem egipskim, biorąc córkę faraona za żonę i sprowadzając ją do Miasta Dawidowego zanim jeszcze ukończył budowę swojego domu i przybytku dla Pana oraz muru wokół Jeruzalemu.q/n.Kazał tedy król Benai, synowi Jehojady, i ten wyszedł, i zadał mu cios, tak że zginął. Królestwo zaś umacniało się dzięki Salomonowi.jpOn-Król Salomon zaś niech będzie błogosławiony, a tron Dawida utwierdzony przed Panem na wieki!\o3n,Po czym rzekł król do Szymejego: Ty znasz całe to zło i twoje serce jest świadome tego, co wyrządziłeś Dawidowi, mojemu ojcu. Niechaj tedy Pan sprowadzi zło, jakie sam wyrządziłeś, na twoją głowę!rn_n+Dlaczego więc nie dotrzymałeś przysięgi złożonej na Pana i nie wykonałeś rozkazu, jaki ci dałem??myn*Król posłał po Szymejego i rzekł do niego: Czy nie zaprzysiągłem cię na Pana i nie ostrzegłem, oświadczając ci: Zapamiętaj to sobie, że w tym dniu, w którym wyjdziesz stąd i udasz się gdziekolwiek, poniesiesz śmierć? A ty mi odpowiedziałeś: Słuszny to rozkaz, przyjąłem go do wiadomości,clAn)Gdy doniesiono Salomonowi, że Szymei poszedł z Jeruzalemu do Gat, lecz znów powrócił,%kEn(Szymei wstał, osiodłał swojego osła i ruszył do Gat do Akisza, aby odszukać swoich niewolników. Poszedł tam i sprowadził swoich niewolników z Gat.Cjn'Zdarzyło się jednak po upływie trzech lat, że Szymejemu uciekli dwaj niewolnicy do Akisza, syna Maachy, króla Gat. Gdy doniesiono Szymejemu, mówiąc: Oto twoi niewolnicy są w Gat,*iOn&Szymei odpowiedział królowi: Słuszny to rozkaz, i jak nakazał mój pan, król, tak postąpi twój sługa. I mieszkał Szymei w Jeruzalemie przez długi czas.%hEn%Zapamiętaj to sobie: W tym dniu, w którym oddalisz się stamtąd i przekroczysz potok Kidron, poniesiesz śmierć, a twoja krew spadnie na twoją głowę.gn$Następnie posłał król po Szymejego i nakazał mu: Zbuduj sobie dom w Jeruzalemie i zamieszkaj w nim, i nie odchodź stamtąd nigdzie.fn#Potem zamiast niego ustanowił król Benaję, syna Jehojady, wodzem nad wojskiem, a Sadoka, kapłana, ustanowił król zamiast Ebiatara.|esn"Poszedł tedy Benaja, syn Jehojady, i pchnąwszy go, pozbawił go życia. Pochowano go zaś w jego domu na pustyni.5den!Niech krew ich spadnie na głowę Joaba i na głowę jego potomstwa po wszystkie czasy, Dawid zaś i jego potomstwo, i jego dom, i tron niech mają pokój od Pana na wieki.$cCn A Pan sprowadzi jego krew na jego własną głowę, ponieważ on zadał cios dwom mężom sprawiedliwym i lepszym niż on i zamordował ich mieczem bez wiedzy mojego ojca Dawida, Abnera, syna Nera, dowódcę zastępu izraelskiego, i Amasę, syna Jetera, dowódcę zastępu judzkiego.>bwnRzekł więc król do niego: Uczyń, jak sam powiedział, zabij go i pogrzeb go. W ten sposób usuniesz ze mnie i z domu mojego ojca winę krwi, którą Joab przelał bez przyczyny,jaOnPoszedł więc Benaja do Namiotu Pana i rzekł do Joaba: Tak nakazuje król: Wyjdź! Lecz ten odpowiedział: Nie wyjdę, ale tutaj zginę! I przyniósł Benaja królowi wiadomość: Tak rzekł Joab i taką mi dał odpowiedź.D`nGdy doniesiono królowi Salomonowi, iż Joab schronił się w Namiocie Pana i znajduje się przy ołtarzu, Salomon posłał Benaję, syna Jehojady, dawszy mu taki rozkaz: Idź i zabij go.S_!nGdy zaś wieść o tym dotarła do Joaba, a Joab opowiedział się za Adoniaszem, chociaż nie opowiedział się za Absalomem, schronił się Joab w Namiocie Pana i uchwycił się narożników ołtarza.^-nTak to pozbawił Salomon Ebiatara godności kapłana Pańskiego, spełniając słowo Pana, jakie wypowiedział odnośnie do domu Heliego w Sylo.5]enEbiatarowi zaś, kapłanowi, dał król taki rozkaz: Udaj się do Anatot, do swojej posiadłości, gdyż zasłużyłeś na śmierć. Lecz dzisiaj jeszcze nie pozbawię cię życia, gdyż nosiłeś Skrzynię Pana, Boga, przed Dawidem, moim ojcem, i wycierpiałeś wszystko, co mój ojciec wycierpiał.k\QnZaraz też król Salomon posłał Benaję, syna Jehojady, który zadał mu cios, tak że zginął.@[{nTeraz oto, jako żyje Pan, który mnie ustanowił i posadził na tronie Dawida, mojego ojca, i który uczynił mi dom, jak zapowiedział, że dziś jeszcze Adoniasz poniesie śmierć!ZnI przysiągł król Salomon na Pana tymi słowy: Niech mnie Bóg skarze, jeżeli tej prośby nie przypłaci Adoniasz życiem!Y/nKról Salomon, odpowiadając rzekł do swojej matki: Dlaczego prosisz dla Adoniasza tylko o Abiszag, Szunamitkę? Owszem, poproś dla niego także o królestwo, bo wszak on jest moim bratem i to starszym ode mnie, a Ebiatar, kapłan, i Joab, syn Serui, są po jego stronie.eXEnWtedy ona rzekła: Niech oddadzą Abiszag, Szunamitkę, Adoniaszowi, twemu bratu, za żonę.9WmnPotem rzekła: Mam do ciebie jedną małą prośbę, tylko nie odmawiaj mi. Wtedy król rzekł do niej: Przedstaw swoją prośbę, moja matko, a z pewnością ci nie odmówię. V nA gdy Batszeba przyszła do Salomona, aby porozmawiać z nim w sprawie Adoniasza, król, wstawszy wyszedł jej na spotkanie i oddał jej pokłon, potem zasiadł na tronie swoim i kazał postawić krzesło matce królewskiej, i siadła po jego prawej ręce.QUnBatszeba odpowiedziała: Dobrze, porozmawiam w twojej sprawie z królem.T}nWtedy on rzekł: Przemów do Salomona, króla - tobie wszak nie odmówi - żeby mi dał Abiszag, Szunamitkę, za żonę.rS_nOtóż teraz jedną jedyną prośbę mam do ciebie, nie odmawiaj mi. Ona rzekła do niego: Więc powiedz.{RqnWtedy odpowiedział: Ty wiesz, że mnie należało się królestwo i na mnie nastawił się cały Izrael, że zostanę królem, lecz sprawa władzy królewskiej uległa zmianie i królestwo dostało się memu bratu, gdyż Pan mu je przyznał.KQnI powiedział jeszcze: Mam do ciebie sprawę. A ona rzekła: Mów!#PAn Potem przyszedł Adoniasz, syn Chaggity, do Batszeby, matki Salomona. Gdy ona zapytała go: Czy twoje przyjście oznacza pokój? On odpowiedział: Pokój!jOOn Zasiadł więc Salomon na tronie Dawida, swojego ojca, a jego królestwo było mocno ugruntowane.N n Czterdzieści lat panował Dawid nad Izraelem. W Hebronie panował siedem lat, a w Jeruzalemie panował trzydzieści trzy lata.VM'n Potem spoczął Dawid ze swoimi ojcami i został pochowany w Mieście Dawida.,LSn Lecz teraz, ty nie daruj mu tego, skoroś mąż mądry i zapewne będziesz wiedział, co masz z nim zrobić, aby jego siwizna zbroczona krwią zstąpiła do grobu.wKinJest też u ciebie Szymei, syn Gery, Beniaminita z Bachurim; on złorzeczył mi dotkliwie w dniu, gdy uchodziłem do Machanaim. Wprawdzie wyszedł mi na spotkanie nad Jordan i ja przysiągłem mu na Pana: Nie każę cię ściąć mieczem.LJnSynom Barzillaja z Gileadu okazuj łaskę, niechaj będą w gronie tych, którzy jadają u twojego stołu, gdyż tak podchodzili do mnie, gdy ja musiałem uchodzić przed Absalomem, twoim bratem.vIgnPostąpisz, jak ci mądrość twoja podyktuje, lecz nie dopuść, aby jego siwizna w pokoju zeszła do grobu.cHAnWiadomo ci także, co mi uczynił Joab, syn Serui, co uczynił dwom wodzom zastępów izraelskich, Abnerowi, synowi Nera, i Amasie, synowi Jetera, których zamordował i za krew przelaną na wojnie dokonał pomsty w czasie pokoju, i krwią niewinną splamił swój pas, który nosił na swoich biodrach, i sandały, które miał na swoich nogach.wGinAby i Pan dotrzymał obietnicy, jaką mi dał, mówiąc: Jeżeli synowie twoi spełniać będą swoje obowiązki i postępować wobec mnie wiernie z całego swego serca i z całej swojej duszy, to nie braknie ci potomka na tronie Izraela.%FEnPrzestrzegaj wiernie służby Pana, Boga swego, i chodź jego drogami, przestrzegając jego ustaw, jego przykazań, jego praw i jego ustanowień, jak są zapisane w zakonie Mojżeszowym, aby ci się wiodło we wszystkim, co będziesz czynił, i wszystko, dokądkolwiek się zwrócisz,MEnJa idę drogą całej ziemi. Bądź tedy mocny i okaż się mężem!mD WnA gdy się przybliżył czas zgonu Dawida, dał on jeszcze Salomonowi, swojemu synowi, takie rozkazy:1C _n5Posłał tedy król Salomon ludzi i ci odciągnęli go od ołtarza; a gdy przyszedł do króla Salomona i oddał mu pokłon, Salomon rzekł do niego: Idź do swego domu.4B en4Salomon rzekł: Jeżeli okaże się zacnym, ani jeden włos z jego głowy nie spadnie na ziemię; lecz jeżeli zostanie przyłapany na jakiejś zdradzie, poniesie śmierć.hA Mn3Gdy doniesiono o tym Salomonowi, mówiąc: Adoniasz boi się króla Salomona, przeto uchwycił się narożników ołtarza, bo powiada: Niech mi przysięgnie dziś król Salomon, że nie każe ściąć swojego sługi mieczem,p@ ]n2Adoniasz również, bojąc się Salomona, zerwał się, poszedł i uchwycił się narożników ołtarza.f? In1Wtedy wszyscy goście Adoniasza zerwali się przerażeni i rozeszli się każdy swoją drogą.8> mn0A nadto rzekł król tak: Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, że sprawił, iż jeden z mojego rodu zasiadł dzisiaj na tronie moim i oczy moje mogą to oglądać.= #n/Przyszli również słudzy królewscy, aby złożyć życzenia naszemu panu, królowi Dawidowi, mówiąc: Niechaj Bóg twój jeszcze sławniejszym uczyni imię Salomona niż twoje imię i wyniesie jego tron ponad twój tron; król zaś skłonił się na swoim łożu.:< sn.Już też i Salomon zasiadł na tronie królewskim;G;  n-I namaścili go nad Gichonem na króla kapłan Sadok i prorok Natan, i sprowadzili go stamtąd wśród oznak radości, tak iż miasto jest poruszone i stąd ta wrzawa, którą słyszeliście.#: Cn,Król wyprawił z nim Sadoka, kapłana, i Natana, proroka, i Benaję, syna Jehojady, wraz z Kreteńczykami i Pletejczykami i wsadzili go na mulicę króla,m9 Wn+Na to Jonatan odrzekł Adoniaszowi: Niestety nie! Nasz pan, król Dawid, ustanowił Salomona królem..8 Yn*A gdy on jeszcze mówił, oto nadszedł Jonatan, syn Ebiatara, kapłana; Adoniasz zaś rzekł: Wejdź, gdyżeś mąż dzielny i zapewne pomyślną wieść przynosisz.:7 qn)Usłyszał o tym Adoniasz i wszyscy zaproszeni, którzy byli u niego, a właśnie kończyli ucztę. Gdy jednak Joab usłyszał głos rogu, rzekł: Co znaczy ta wrzawa w mieście?6 1n(I pociągnął za nim cały lud zbrojny, grając przy tym na fletach i wykrzykując tak radośnie, iż nieledwie ziemia pękała od ich okrzyków.&5 In'Potem wziął Sadok, kapłan, róg z olejem z Namiotu i namaścił Salomona, po czym zadęli w róg, a cały lud zbrojny zawołał: Niech żyje król Salomon!D4 n&Następnie zeszli Sadok, kapłan, i Natan, prorok, i Benaja, syn Jehojady, wraz z Kreteńczykami i Pletejczykami i wsadzili Salomona na mulicę króla Dawida, i zaprowadzili go nad Gichon. 3 n%Jak był Pan z moim panem, królem, tak niech będzie z Salomonem, i niech wyniesie jego tron ponad tron mojego pana, króla Dawida.z2 qn$I odpowiedział Benaja, syn Jehojady, królowi: Niechaj Pan, Bóg mojego pana, powie na to: Niech się tak stanie!1 7n#Potem idźcie za nim, gdy przyjdzie i usiądzie na moim tronie; on zostanie królem po mnie, jego bowiem ustanowiłem księciem nad Izraelem i Judą.0 +n"Tam namaści go Sadok, kapłan, i Natan, prorok, na króla nad Izraelem; potem każcie zadąć w rogi i zawołajcie: Niech żyje król Salomon!/ 9n!Rzekł król do nich: Weźcie z sobą sługi waszego pana, następnie wsadźcie Salomona, mojego syna, na moją mulicę i zaprowadźcie go do Gichonu.. )n Potem król Dawid rzekł: Przywołajcie mi Sadoka, kapłana, i Natana, proroka, i Benaję, syna Jehojady. A gdy przybyli przed oblicze króla,- }nI przyklęknęła Batszeba, i oddała królowi pokłon do samej ziemi, i rzekła: Niech mój pan, król, żyje na wieki!<, unIż jak przysiągłem ci na Pana, Boga izraelskiego, mówiąc: Salomon, twój syn, zostanie po mnie królem i on zasiądzie na moim tronie po mnie, tak uczynię w dniu dzisiejszym.e+ GnPrzysiągł król, mówiąc: Jako żyje Pan, który wybawił życie moje z wszelkiej niedoli,v* inOdpowiadając król Dawid rzekł: Przywołajcie mi Batszebę! A gdy weszła i stanęła przed obliczem króla,) 'nCzyżby od mojego pana, króla, wyszła ta rzecz, a nie powiadomiłbyś twojego sługi, kto zasiądzie na tronie mojego pana, króla, po nim?}( wnMnie wszakże, twojego sługi, i Sadoka, kapłana, i Benai, syna Jehojady, i Salomona, twojego sługi, nie zaprosił.' nGdyż zstąpił dzisiaj i kazał zabić na ofiarę wiele wołów i tucznych cieląt, i owiec i zaprosił wszystkich synów królewskich i dowódców wojska, i Ebiatara, kapłana, i jedzą, i piją oto u niego, i wołają: Niech żyje król Adoniasz! & nI rzekł Natan: Panie mój, królu! Czy ty tak rozstrzygnąłeś: Adoniasz zostanie po mnie królem i on zasiądzie na moim tronie?% +nI doniesiono królowi: Oto Natan, prorok, przyszedł! Stanął więc Natan przed obliczem królewskim i oddał królowi pokłon do samej ziemi.J$ nA gdy ona jeszcze rozmawiała z królem, przyszedł Natan, prorok.# nW przeciwnym razie, gdy pan mój, król, zaśnie z ojcami swoimi, ja i syn mój Salomon zostaniemy uznani za buntowników." %nNa ciebie, panie mój, królu, zwrócone są oczy całego Izraela, abyś im ogłosił, kto zasiądzie na tronie mojego pana, króla, po nim.W! +nKazał on zabić na ofiarę wiele wołów i tucznych cieląt, i owiec i zaprosił wszystkich synów królewskich i Ebiatara, kapłana, i Joaba, dowódcę wojska, lecz Salomona, twojego sługi, nie zaprosił.[  3nTymczasem zaś Adoniasz został królem, a ty, mój panie, królu, o tym nie wiesz.4 enA ona mu odpowiedziała: Panie mój! Ty przysiągłeś twojej służebnicy na Pana, Boga twego: Salomon, twój syn, zostanie po mnie królem i on zasiądzie na moim tronie,c CnGdy zaś Batszeba przyklęknęła i oddała królowi pokłon, król zapytał: Czego chcesz? nI weszła Batszeba do króla do komnaty; król zaś był już bardzo stary, a Abiszag, Szunamitka, usługiwała królowi.q _nOtóż, gdy ty jeszcze będziesz tam rozmawiać z królem, ja wejdę po tobie i potwierdzę twoje słowa.t en Idź zaraz do króla Dawida i powiedz mu: Przecież przysiągłeś, panie mój, królu, twojej służebnicy, mówiąc: Salomon, twój syn, zostanie po mnie królem i on zasiądzie na moim tronie. Dlaczego więc został królem Adoniasz?f In Idźże teraz - pozwól, że ci dam radę - i ratuj swoje życie i życie twego syna Salomona;' Kn Wtedy rzekł Natan do Batszeby, matki Salomona: Czy nie słyszałaś o tym, że Adoniasz, syn Chaggity, obwołał się królem bez wiedzy naszego pana, Dawida?Z 1n Lecz nie zaprosił proroka Natana i Benai, i rycerstwa, i Salomona, swojego brata. }n Gdy raz Adoniasz składał ofiarę z owiec i bydła, i tucznych cieląt przy Śliskim Kamieniu, który jest obok Źródła Foluszników, zaprosił wszystkich swoich braci, synów królewskich, i wszystkich pochodzących z Judy dworzan królewskich;  nNatomiast kapłan Sadok i Benaja, syn Jehojady, i prorok Natan, i Szymei, i Rei oraz rycerstwo Dawidowe nie byli za Adoniaszem.f InBył on w zmowie z Joabem, synem Serui, i z Ebiatarem, kapłanem, którzy popierali Adoniasza.( MnJego ojciec nigdy go nie karcił, mówiąc: Dlaczego tak postępujesz? Również i on był bardzo urodziwy, a według czasu urodzenia szedł zaraz po Absalomie.) OnWtedy Adoniasz, syn Chaggity, chełpił się i mawiał: Ja zostanę królem. I sprawił sobie wozy i konie, i dobrał sobie świtę z pięćdziesięciu mężów.r anByła to bardzo piękna dziewczyna; pielęgnowała i obsługiwała króla, lecz król z nią nie obcował,  nI szukano pięknej dziewczyny po całym obszarze Izraela, a gdy znaleziono Abiszag, Szunamitkę, przyprowadzono ją do króla.O nRzekli do niego jego słudzy: Należałoby poszukać dla naszego pana, króla, młodej dziewczyny, która by była przy królu i pielęgnowała go, i sypiając z nim, ogrzewała naszego pana, króla.w mnGdy król Dawid się zestarzał i posunął się w latach, choć go okrywano derkami, nie mógł się rozgrzać./YdI zbudował tam Dawid ołtarz Panu, i złożył ofiary całopalne i ofiary pojednania, a Pan dał się przebłagać za ziemię i zatrzymana została zaraza w Izraelu.g IdLecz król rzekł do Arawny: Nie tak, ale chcę to kupić od ciebie za pieniądze; nie chcę bowiem składać Panu, Bogu mojemu, całopaleń darmowych. Toteż Dawid kupił klepisko i bydło za pięćdziesiąt sykli srebra.  dWszystko to, o królu, Arawna oddaje królowi. Rzekł jeszcze Arawna do króla: Niechaj Pan, Bóg twój, będzie ci miłościw!K dArawna odpowiedział królowi: Niechaj mój pan, król, zabiera i składa na całopalenie, co mu się podoba. Patrz, oto bydło na całopalenie, a wał do młócenia i jarzma z bydła jako drwa.O dRzekł: Po co przychodzi mój pan, król, do swego sługi? Dawid odpowiedział: Po to, aby kupić od ciebie klepisko i zbudować na nim ołtarz dla Pana, aby zatrzymana została zaraza wśród ludu. 'dGdy Arawna wyjrzał i zobaczył króla wraz z jego sługami, zbliżających się do niego, wyszedł i oddając królowi pokłon aż do ziemi,H dPoszedł tedy Dawid zgodnie ze słowami Gada, jak Pan nakazał.ydW tym dniu przyszedł Gad do Dawida i rzekł do niego: Idź, wznieś ołtarz dla Pana na klepisku Arawny Jebuzejczyka.I dGdy tedy Dawid ujrzał anioła, który wytracał lud, rzekł do Pana: Oto ja zgrzeszyłem i ja zawiniłem, co zaś uczyniły te owce? Niechaj raczej twoja ręka dotknie mnie i dom mojego ojca.!dLecz gdy anioł wyciągnął swoją rękę nad Jeruzalemem, aby je wytracić, Pan użalił się niedoli i rzekł do anioła, który wytracał lud: Dosyć! Teraz powstrzymaj swoją rękę! A anioł Pański znajdował się właśnie koło klepiska Arawny Jebuzejczyka.&GdSpuścił tedy Pan zarazę na Izraela od tego rana aż do wyznaczonej pory. Zmarło wtedy z ludu od Dan aż po Beer-Szebę siedemdziesiąt tysięcy mężów.DdDawid odpowiedział Gadowi: Jestem w wielkiej rozterce, ale proszę, byśmy raczej wpadli w rękę Pana, gdyż wielkie jest jego miłosierdzie, lecz w rękę człowieka wpaść nie chcę._9d Poszedł więc Gad do Dawida i doniósł mu o tym w tych słowach: Czy ma nastać u ciebie siedem lat głodu w twojej ziemi, czy raczej trzy miesiące twojej tułaczki przed twoimi wrogami, którzy cię będą ścigać, czy wreszcie raczej trzy dni zarazy w twojej ziemi? Namyśl się i bacz, co mam odpowiedzieć temu, który mnie przysyła.d Idź i przemów do Dawida: Tak mówi Pan: Daję ci do wyboru trzy rzeczy, wybierz sobie jedną z nich, a Ja ci ją spełnię.dCd A gdy Dawid wstał rano, takie słowo Pańskie doszło proroka Gada, jasnowidza Dawidowego:tcd Lecz potem Dawida ruszyło sumienie, że kazał przeprowadzić spis ludności. Rzekł więc Dawid do Pana: Zgrzeszyłem bardzo, że to uczyniłem; lecz teraz, Panie, odpuść winę sługi twego, gdyż postąpiłem bardzo nierozsądnie.6~gd Joab podał królowi wynik spisu ludności, było mianowicie w Izraelu osiemset tysięcy mężczyzn zdatnych do walki orężnej, w Judzie zaś pięćset tysięcy mężczyzn.m}UdGdy tak obeszli cały kraj, doszli po upływie dziewięciu miesięcy i dwudziestu dni do Jeruzalemu.|/dPotem doszli do twierdzy Tyr i do wszystkich grodów Chiwwijczyków i Kananejczyków, skąd pociągnęli do południowej Judei aż do Beer-Szeby.{dNastępnie poszli do Gileadu i do ziemi Chetejczyków, do Kadesz; a gdy doszli do Dan, skręcili od Dan w stronę Sydonu,z dPrzeprawili się więc przez Jordan i zaczęli od Aroer i od miasta, które leży w środku doliny, w kierunku na Gad i Jaezer.0y[dSłowo króla przeważyło jednak wobec Joaba i wobec dowódców wojska. Wyruszył więc Joab i dowódcy wojska od króla, aby przeprowadzić spis ludności w Izraelu.Zx/dLecz Joab rzekł do króla: Oby Pan, twój Bóg, pomnożył lud stokrotnie w porównaniu z tym, ile go jest teraz, i oby oglądały to jeszcze oczy mojego pana, króla! Ale dlaczego mój pan, król, chce tego?\w3dRzekł więc król do Joaba i do dowódców wojsk, którzy byli przy nim: Obejdźcie wszystkie plemiona izraelskie od Dan aż po Beer-Szebę i przeprowadźcie spis ludności, abym się dowiedział, ile jej jest. v dPotem ponownie rozgorzał gniew Pana na Izraela, tak iż pobudził Dawida przeciwko nim, mówiąc: Nuże, policz Izraela i Judę!@u}d'Uriasz Chetejczyk, razem wszystkich trzydziestu siedmiu.#tCd&Ira z Jeter, Gareb z Jeter,Fsd%Selek Ammonita, Nacharai z Beerot, giermek Joaba, syna Serui,-rWd$Jigal, syn Natana z Soby, Bani z Gad,)qOd#Chesraj z Karmelu, Paarai z Arby,Gp d"Elipelet, syn Achasbaja z Maaka, Eliam, syn Achitofela z Gilo,4oed!Szamma z Harar, Achiam, syn Szarara z Araru,4ned Eliachba z Szaalbon, Bene-Jaszen, Jehonatan,-mWdAbi-Albon z Arbe, Azmawet z Barchuma, ~~w}}|L{Vzz-yyx8wvvutssZrr`r0pppTonnnmm"l1kwjjniiBhggff}eddcc-bbCawa`1__M^^#]\[[8ZZ YXXTWW0VVUATT3SGRwQPPSOOKNMzLLrLKcJJMIHHGbFFgFE[DDKCCB4A9@@??_>==*<;:::99Q88'76654432100/u.--,a+I*h)('' &?%T$$`#"x!!+ .;xlg}Uw$}5` >=Z   AcLk?s%n Ustanowionych zaś nadzorców nad robotami wykonywanymi dla Salomona było pięćset pięćdziesiąt dozorujących ludzi pańszczyźnianych.Mrn Z synów izraelskich Salomon nikogo nie zaciągnął do robót pańszczyźnianych, lecz byli oni jego wojownikami i urzędnikami, naczelnikami i rotmistrzami, dowódcami wozów bojowych i konnicy.Qqn Mianowicie potomków ich, pozostałych po nich w ziemi, których synowie izraelscy nie zdołali wybić do nogi, tych Salomon zaciągnął do robót pańszczyźnianych, i tak jest do dnia dzisiejszego.pn Całą pozostałą ludność po Amorejczykach, Chetejczykach, Peryzyjczykach, Jebuzejczykach, nie należącą do Izraela,]o5n Także wszystkie miasta ze spichlerzami, jakie Salomon posiadał, i miasta dla wozów, i miasta dla konnicy, i to, co Salomon pragnął zbudować w Jeruzalemie i w Libanie, i w całej krainie, w której panował.6nin I Baalat, i Tamar na pustyni w ziemi judzkiej,9mon Salomon zaś odbudował Gezer i Dolne Bet-Choron,Sl!n Faraon mianowicie, król egipski, wyruszył i zdobywszy Gezer spalił je ogniem, a Kananejczyków zamieszkujących to miasto wytracił, następnie zaś dał je jako posag swojej córce, żonie Salomona;Gk n Tak się zaś miała rzecz z pańszczyzną, jaką wprowadził król Salomon, budując przybytek Pana i swój pałac, i twierdzę Millo, i mury Jeruzalemu, i warownie Chasor, Megiddo i Gezer;Kjn Lecz Chiram przysłał królowi sto dwadzieścia talentów złota. in Rzekł więc: Cóż to za miasta, które mi odstąpiłeś, mój bracie? I nazywają się one Ziemią Jałową do dnia dzisiejszego.{hqn Gdy jednak Chiram wyruszył z Tyru, aby obejrzeć miasta, które mu Salomon odstąpił, one mu się nie podobały.Gg n Chiram zaś, król Tyru, dostarczał Salomonowi drzew cedrowych i drzew cyprysowych, i złota, ile tylko żądał, odstąpił król Salomon Chiramowi dwadzieścia miast w ziemi galilejskiej.f n Po upływie dwudziestu lat, w czasie których Salomon wzniósł te dwie budowle, mianowicie przybytek Pana i pałac królewski,yemn Wtedy odpowiedzą: Z to, że opuścili Pana, swojego Boga, który wyprowadził ich ojców z ziemi egipskiej, a przyłączyli się do innych bogów i pokłon im oddawali, i im służyli, za to sprowadził Pan na nich całe to nieszczęście.Cdn A przybytek ten zostanie zburzony, tak iż każdy, kto będzie tędy przechodził, wzdrygnie się nad nim i zagwiżdże, i powiedzą: Za co Pan uczynił tak tej ziemi i temu przybytkowi?mcUn To zgładzę Izraela z powierzchni ziemi, którą im dałem, a przybytek, który poświęciłem dla imienia mojego, usunę sprzed mojego oblicza i stanie się Izrael osnową przypowieści i przedmiotem drwin u wszystkich ludów.`b;n Lecz jeżeli wy i wasi synowie odwrócicie się ode mnie i nie będziecie przestrzegali moich przykazań i ustaw, które postawiłem przed wami, i pójdziecie służyć innym bogom, i pokłon będziecie im oddawali,'aIn Utwierdzę twój tron królewski nad Izraelem na wieki, jak obiecałem Dawidowi, twojemu ojcu, mówiąc: Nie zabraknie ci męskiego potomka na tronie Izraela._`9n Jeżeli zatem będziesz postępował przede mną, jak postępował Dawid, twój ojciec, w szczerości serca i w prawości, czyniąc wszystko zgodnie z tym, co ci nakazałem, przestrzegając moich przykazań i praw,}_un I rzekł do niego: Słyszałem modlitwę i błagania twoje, które zanosiłeś do mnie. Poświęciłem ten przybytek, który zbudowałeś, aby tam przebywało moje imię po wieczne czasy; tam będą też moje oczy i moje serce po wszystkie dni.]^5n Ukazał się Pan Salomonowi po raz drugi, tak jak mu się ukazał ongiś w Gibeonie.~] yn A gdy Salomon dokończył budowy przybytku Pańskiego i pałacu królewskiego oraz wszystkiego, co pragnął wykonać,j\OnBÓsmego dnia zaś rozpuścił lud. Błogosławili więc króla i odeszli do swoich namiotów, radośni i dobrej myśli z powodu wszelkiego dobra, jakie Pan wyświadczył Dawidowi, swojemu słudze, i Izraelowi, swojemu ludowi.~[wnATak to obchodził Salomon w owym czasie tę uroczystość, a wraz z nim cały Izrael, ogromne zgromadzenie ludu, od wejścia do Chamat aż po Rzekę egipską, przed Panem, Bogiem naszym, przez dwakroć po siedem dni, razem tedy czternaście dni.MZn@Tego samego dnia poświęcił król środek dziedzińca, który był przed domem Pana, złożywszy tam ofiarę całopalną i ofiarę z pokarmów, i tłuszcz ofiar pojednania. Ołtarz spiżowy bowiem, który był przed Panem, był za mały, aby pomieścić ofiary całopalne i ofiary z pokarmów, i tłuszcz ofiar pojednania.QYn?Salomon złożył jako ofiarę pojednania Panu dwadzieścia dwa tysiące sztuk bydła i sto dwadzieścia tysięcy owiec; w ten sposób poświęcili przybytek Pański król i wszyscy synowie izraelscy.EXn>Następnie król i z nim cały Izrael składali ofiary Panu.#WAn=Niech będzie wasze serce szczere wobec Pana, Boga naszego, abyście postępowali według jego ustaw i przestrzegali jego przykazań, jak to jest dzisiaj.PVnkn$To Ty usłysz to w niebie i odpuść grzech twoich sług i twojego ludu izraelskiego, bo Ty uczysz ich drogi dobrej, jaką mają kroczyć; a potem spuścisz deszcz na twoją ziemię, którą dałeś twojemu ludowi w dziedziczne posiadanie,f=Gn#Gdy niebiosa będą zamknięte i nie będzie deszczu, dlatego że zgrzeszyli przed tobą, lecz potem będą się modlić na tym miejscu i wyznawać twoje imię, i odwrócą się od swojego grzechu, gdyż ich poniżyłeś, < n"To Ty usłysz to w niebie i odpuść grzech twojego ludu izraelskiego i pozwól im wrócić do ziemi, którą dałeś ich ojcom.];5n!Gdy twój lud izraelski zostanie pobity przez nieprzyjaciela za to, że zgrzeszyli przeciwko tobie, lecz potem nawrócą się do ciebie, wyznają twoje imię i będą się modlić i błagać cię w tym przybytku,:#n To Ty usłysz w niebie tę przysięgę, wkrocz i oddaj sprawiedliwość swoim sługom: niech grzesznik będzie poczytany za grzesznika i jego czyn spadnie na jego głowę, niewinny zaś otrzyma zadośćuczynienie, aby mu zostało oddane według jego sprawiedliwości.69gnJeżeli ktoś zgrzeszy przeciwko swojemu bliźniemu i zostanie zmuszony do przysięgi, że się przeklnie, i przyjdzie z tą przysięgą przed twój ołtarz w tym przybytku,T8#nZechciej wysłuchać błagania twojego sługi i twojego ludu izraelskiego, gdy będą się modlić na tym miejscu. Tak, wysłuchaj w miejscu, gdzie przebywasz, w niebie, a wysłuchując, racz odpuścić![71nNiechaj twoje oczy będą otwarte nad tym domem nocą i dniem, nad tym miejscem, o którym powiedziałeś: Tam będzie imię moje, abyś wysłuchał modlitwy, jaką twój sługa będzie zanosić na tym miejscu.69nWejrzyj na modlitwę swojego sługi i na jego błaganie, Panie, Boże mój, wysłuchaj wołania i modlitwy, jaką twój sługa zanosi dziś do ciebie.53nLecz czy naprawdę zamieszka Bóg na ziemi? Oto niebiosa i niebiosa niebios nie mogą cię ogarnąć, a cóż dopiero ten dom, który zbudowałem?!4 nTeraz więc, Boże Izraela, potwierdź, proszę, swoje obietnice, jakie wypowiedziałeś do swojego sługi Dawida, mojego ojca.O3nTeraz więc, Panie, Boże Izraela, dotrzymaj twojemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, tego, co mu obiecałeś, mówiąc: Nie zabraknie ci przed moim obliczem męskiego potomka, który by zasiadał na tronie izraelskim, jeśli tylko synowie twoi pilnować będą swej drogi i postępować tak, jak ty postępowałeś przede mną.+2QnKtóry dotrzymałeś swojemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, tego co, mu obiecałeś; swoimi ustami obiecałeś, a w swojej mocy spełniłeś, jak to jest dzisiaj.c1AnI rzekł: Panie, Boże Izraela! Nie ma ani na niebie w górze, ani na ziemi w dole takiego Boga jak Ty, który dotrzymujesz przymierza i okazujesz łaskę wobec swoich sług, którzy chcą z całego serca być z tobą,0}nPotem Salomon stanął przed ołtarzem Pana wobec całego zgromadzenia izraelskiego, wyciągnął swoje dłonie ku niebu4/cnI przygotowałem tam miejsce dla Skrzyni, w której złożony jest Zakon Przymierza Pańskiego, jakie zawarł Pan z naszymi ojcami, gdy wyprowadził ich z ziemi egipskiej.U.%nI Pan dotrzymał swojego słowa, jakie wypowiedział, i ja wszedłem w miejsce Dawida, mojego ojca, i zasiadłem na tronie izraelskim, jak powiedział Pan, i ja zbudowałem dom imieniu Pana, Boga Izraela.y-mnJednak nie ty będziesz budował ten dom, ale twój syn, twój prawowity potomek, on zbuduje dom imieniu mojemu. ,nLecz Pan rzekł do Dawida, mojego ojca: Iż zamierzałeś zbudować dom dla imienia mojego, postąpiłeś dobrze, tak zamyślając,a+=nDawid, mój ojciec, zamyślał wprawdzie zbudować przybytek imieniu Pana, Boga Izraela,*!nOd dnia, w którym wyprowadziłem mój lud, Izraela, z Egiptu, nie wybrałem spośród wszystkich plemion izraelskich żadnego miasta, aby w nim wybudowano dom na mieszkanie dla imienia mojego, wybrałem natomiast Dawida, aby stał na czele mojego ludu izraelskiego.")?nI rzekł: Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, który w mocy swojej spełnił to, co wyrzekł swoimi ustami do Dawida, mojego ojca, mówiąc:({nPo czym król odwrócił się i pobłogosławił całe zgromadzenie izraelskie, a całe zgromadzenie izraelskie stało,['1n Zbudowałem ci oto dom ten na mieszkanie, Siedzibę, abyś tu przebywał na wieki!N&n Wtedy Salomon rzekł: Pan powiedział, że będzie mieszkał w mroku!%5n Tak iż kapłani nie mogli tam ustać z powodu tego obłoku, aby pełnić swoją służbę, gdyż chwała Pańska napełniła świątynię Pańską.Y$-n Gdy zaś kapłani wychodzili ze świątyni, obłok napełnił przybytek Pański,C#n W Skrzyni nie było nic oprócz dwóch kamiennych tablic, które tam złożył Mojżesz pod Chorebem, gdzie Pan zawarł przymierze z synami izraelskimi po ich wyjściu z ziemi egipskiej.Q"nDrążki te zaś były tak długie, że końce ich widać było ze świątyni z przedniej strony miejsca najświętszego, nie było ich jednak widać z zewnątrz. Tam są one aż do dnia dzisiejszego. !nCheruby bowiem miały skrzydła rozpostarte nad miejscem dla Skrzyni, tak iż cheruby okrywały Skrzynię i jej drążki z wierzchu.% EnKapłani wnieśli Skrzynię Przymierza Pańskiego na jej miejsce do przybytku wewnętrznego świątyni, do miejsca najświętszego, pod skrzydła cherubów.]5nKról Salomon zaś i cały zbór izraelski, wszyscy, którzy się zgromadzili u niego przed Skrzynią, składali ofiary z owiec i wołów w tak wielkiej ilości, że nie można ich było zliczyć ani porachować.'InI przenieśli Skrzynię Pańską oraz Namiot Zgromadzenia wraz ze wszystkimi świętymi przyborami, które były w Namiocie; przenieśli je kapłani i lewici,OnA gdy przybyli wszyscy starsi izraelscy, kapłani podnieśli Skrzynię nZgromadzili się więc na święto u króla Salomona wszyscy mężowie izraelscy w miesiącu Etanim, to jest w miesiącu siódmym.u gnWtedy zgromadził Salomon starszych izraelskich i wszystkich naczelników plemion, przywódców rodów izraelskich, u siebie, u króla Salomona w Jeruzalemie, aby przenieść Skrzynię Przymierza Pańskiego z Miasta Dawida, czyli Syjonu.win3A gdy dokończono całą robotę, jaką podjęto z polecenia króla Salomona nad świątynią Pańską, sprowadził tam Salomon święte dary Dawida, swojego ojca, srebro i złoto, i naczynia i złożył je w skarbcu świątyni Pańskiej.W)n2Do tego miednice i noże i kropielnice, i kadzielnice, i węglarki ze szczerego złota, także zawiasy do podwoi wewnętrznego przybytku, miejsca najświętszego, i do podwoi przybytku głównego ze złota.9n1Pięć świeczników z prawej i pięć z lewej strony ze szczerego złota przed miejscem najświętszym, z kwiatami i lampami, i szczypcami ze złota,%n0Następnie Salomon kazał sporządzić wszystkie przedmioty dla świątyni Pańskiej: ołtarz ze złota i złoty stół na chleby pokładne,7n/I pozostawił Salomon wszystkie te przybory nie zważone z powodu nadzwyczajnego ich mnóstwa, nie zdołano bowiem stwierdzić wagi zużytego brązu.kQn.Król kazał je odlewać w dolinie nadjordańskiej w glinianych formach pomiędzy Sukkot a Sartan.@{n-I garnki, i łopatki, i kropielnice, i wszelkie te przybory, jakie sporządził Chiram z polecenia króla Salomona dla świątyni Pańskiej. Wszystkie one były z brązu polerowanego.En,Jedną kadź brązową i dwanaście byków pod ową kadzią,Cn+Dziesięć umywalni i dziesięć wanien dla tych umywalni,1]n*Oraz czterysta jabłek granatu dla tych dwóch plecionek, po dwa rzędy jabłek dla każdej plecionki do pokrycia dwóch okrągłych głowic umieszczonych na kolumnach.,Sn)Mianowicie: dwie kolumny wraz z dwiema okrągłymi głowicami na wierzchach kolumn oraz dwie plecionki do pokrycia dwóch okrągłych głowic na wierzchach kolumn,9mn(Chiram sporządził też garnki, łopatki i kropielnice. W ten sposób dokończył Chiram całą robotę, jaką wykonywał z polecenia króla Salomona dla świątyni Pańskiej.0[n'Pięć umywalni umieścił po prawej stronie świątyni, pięć po lewej stronie, kadź zaś umieścił po prawej stronie świątyni, w kierunku południowo-wschodnim.F n&Sporządził też dziesięć brązowych wanien, każdą o pojemności czterdziestu wiader i czterech łokciach długości. Dla każdej z dziesięciu umywalni przeznaczona była jedna wanna.~ wn%W taki sam sposób sporządził dziesięć umywalni, wszystkie z jednego odlewu, jednego wymiaru i jednego kształtu. n$Na płaszczyznach tych uchwytów i na listwach wyrył też cheruby, lwy i liście palmowe, na ile miejsca starczyło, a wokoło wieńce. ;n#Na wierzchu każdej umywalni było obramowanie na około pół łokcia wysokie, u góry każdej umywalni były jej uchwyty i listwy z niej wychodzące.h Kn"W czterech rogach jednej umywalni były cztery ramiona, stanowiły one z nimi jedną całość.uen!Koła te zaś były zrobione jak koła u wozu. Osie ich i obręcze, i dzwona, i piasty, wszystko było lane. n Poniżej listew były cztery koła, osie kół zaś były przymocowane do podpory, każde koło miało półtora łokcia średnicy.nOtwór jej był wewnątrz głowicy i miał wzwyż łokieć w przekroju, a otwór ten był okrągły, w kształcie basenu i miał półtora łokcia; również na jego krawędziach były płaskorzeźby, lecz jego listwy były czworokątne, nie okrągłe.DnKażda umywalnia miała cztery koła z brązu wraz z osiami brązowymi, a w czterech jej rogach były uchwyty; uchwyty te były odlane poniżej umywalni, od każdej zaś zwisały wieńce.+nNa listwach, które były między szczeblami, były lwy, byki i cheruby, a na szczeblach w górę i w dół od lwów i byków zwisały wieńce.iMnUmywalnie te zaś były zrobione tak: miały one listwy, a te listwy były pomiędzy szczeblami.nSporządził również dziesięć brązowych umywalni, każdą na cztery łokcie długą, cztery łokcie szeroką, trzy łokcie wysoką.'InJej ściana była gruba na dłoń, krawędź zaś była zrobiona jak krawędź pucharu na kształt kwiatu lilii, a mieściła ona w sobie dwa tysiące wiader.`;nStała ona na dwunastu bykach, z których trzy były zwrócone ku północy, trzy ku zachodowi, trzy ku południowi, a trzy ku wschodowi, kadź zaś była na nich z wierzchu, a zady ich były zwrócone do wewnątrz.LnPod jej krawędzią były wokoło ozdoby w kształcie pączków kwiatu po dziesięć na każdy łokieć długości, okalając kadź dokoła. Po dwa rzędy takich ozdób były odlane razem z nią.h~KnSporządził też kadź odlewną wyobrażającą morze, okrągłą, długości dziesięciu łokci od krawędzi do krawędzi; pięć łokci wynosiła jej wysokość na krawędzi, obwód zaś jej wynosił trzydzieści łokci.l}SnNa wierzchu kolumny wyrobiony był kształt lilii. W ten sposób dokończono robotę nad kolumnami.|1nPotem ustawił te kolumny w przedsionku świątyni. Ustawiwszy prawą kolumnę, nazwał ją Jachin, a ustawiwszy lewą kolumnę, nazwał ją Boaz.X{+nGłowice te spoczywały na dwóch kolumnach również i powyżej, tuż przy wypukłości, która była po stronie plecionki; jabłek granatu zaś było dwieście w rzędach wokoło jednej i drugiej głowicy.mzUnA głowice na wierzchu kolumn w nawie były wykonane w kształcie lilii, szerokie na cztery łokcie.y9nSporządził też po dwa rzędy jabłek granatu wokoło każdej plecionki pokrywającej głowice na wierzchu kolumn, dla jednej i dla drugiej kolumny. xnDo pokrycia głowic, które miały być na wierzchu kolumn, sporządził plecionki łańcuszkowe, po siedem dla każdej głowicy.wnSporządził też dwie ulane z brązu głowice, aby położyć je na wierzchach kolumn; obie głowice miały po pięć łokci wysokości.v1nUlał mianowicie dwie kolumny z brązu; jedna kolumna miała osiemnaście łokci wysokości, a każda kolumna miała w obwodzie dwanaście łokci.uuenBył to syn pewnej wdowy z plemienia Naftali, ojciec zaś jego był Tyryjczykiem, odlewnikiem brązu niezwykle mądrym, roztropnym i znawcą wszelkiej roboty w brązie; przybył on do króla Salomona i wykonał dla niego całą robotę.1t_n Król Salomon sprowadził z Tyru Chirama.4scn Wielki dziedziniec miał także wokoło trzy rzędy ciosanych kamieni i rząd belek cedrowych, podobnie jak wewnętrzny dziedziniec świątyni Pańskiej i nawa świątyni.]r5n Na tym zaś spoczywały kosztowne kamienie ciosane według miary oraz belki cedrowe.qq]n Także fundament był z kosztownych kamieni, kamieni wielkich, kamieni dziesięcio- i ośmiołokciowych.~pwn Wszystko to było z kosztownego kamienia tych samych wymiarów, co kamienie ciosane, więc z kamieni ciosanych według miary, rżniętych piłą, od wewnątrz i z zewnątrz, od fundamentu aż do stropu, i od zewnątrz aż do wielkiego podwórza.RonDom zaś jego, w którym mieszkał, w drugim podwórzu z tyłu tej sali, był zbudowany tak samo. Dla córki faraona, którą Salomon pojął za żonę, też kazał zbudować taki sam dom, jak ta sala.n1nZbudował też salę tronową, gdzie odbywał sądy, a więc salę sądową, którą kazał wyłożyć drzewem cedrowym od posadzki aż do stropu.2m_nKazał też zrobić salę kolumnową pięćdziesiąt łokci długą, trzydzieści łokci szeroką, a przed nią była jeszcze inna sala z kolumnami oraz okap przed nią.ql]nWszystkie zaś drzwi i futryny były czworokątne, również jedno naprzeciw drugiego w trzech rzędach.?k{nByły też trzy rzędy okien, jedno naprzeciw drugiego.j7nWyłożony drzewem cedrowym nad bocznymi komnatami, wzniesionymi na tych kolumnach w liczbie czterdziestu pięciu, po piętnaście w jednym rzędzie.ciAnZbudował mianowicie Leśny Dom Libański sto łokci długi, pięćdziesiąt łokci szeroki, trzydzieści łokci wysoki, a był on wzniesiony na czterech rzędach cedrowych kolumn z cedrowymi belkami na tych kolumnach,\h 5nWłasny zaś dom budował Salomon trzynaście lat, zanim go całkowicie wykończył.Hg n&A wykończono świątynię we wszystkich jej częściach i ze wszystkim co do niej należało, w roku jedenastym w miesiącu Bul, który jest ósmym miesiącem, czyli budował ją siedem lat.Yf-n%Fundament pod świątynię Pańską położono w czwartym roku, w miesiącu Ziw. en$Kazał też wznieść mur wokół dziedzińca wewnętrznego z trzech rzędów ciosanych kamieni i jednego rzędu belek cedrowych.@d{n#Kazał też wyryć na nich jako płaskorzeźby postacie cherubów, liście palmowe i rozwarte kielichy kwiatów oraz pokryć je złotą blachą dokładnie dopasowując ją do rzeźby. cn"Dwoje zaś drzwi z drzewa cyprysowego. Jedne drzwi miały dwa skrzydła wahadłowe i drugie drzwi miały dwa skrzydła wahadłowe.mbUn!Tak samo u wejścia do przybytku kazał zrobić futryny z drzewa oliwkowego w kształcie czworoboku.uaen Na obu skrzydłach drzwi z drzewa oliwkowego kazał wyryć jako płaskorzeźby postacie cherubów, liście i rozwarte kielichy kwiatów i pokryć je złotem, przy czym na tych cherubach i liściach palmowych kazał to złoto rozklepać.`nU wejścia do miejsca najświętszego kazał sporządzić drzwi z drzewa oliwkowego, przy czym futryna i dźwigar tworzyły pięciobok.y_mnTakże posadzkę świątyni kazał wyłożyć złotem zarówno w pomieszczeniu wewnętrznym, jak i zewnętrznym.4^cnNa wszystkich ścianach świątyni wokoło kazał wyryć jako płaskorzeźby postacie cherubów, liście palmowe i rozwarte kielichy kwiatów, od wewnątrz i na zewnątrz..]YnTakże cheruby kazał pokryć złotem. \nCheruby te kazał umieścić w głębi wnętrza świątyni. Skrzydła cherubów rozpostarto tak, że skrzydło jednego cheruba dotykało jednej ściany, a skrzydło drugiego cheruba dotykało drugiej ściany, skrzydła środkowe zaś dotykały się nawzajem.N[nWysokość jednego i drugiego cheruba wynosiła po dziesięć łokci.oZYnDziesięć łokci miał też drugi cherub. Oba cheruby miały tę samą wielkość i ten sam kształt.6YgnPięć łokci miało jedno skrzydło cheruba i pięć łokci drugie skrzydło cheruba; było tedy dziesięć łokci od jednego końca skrzydła do drugiego końca skrzydła.rX_nW miejscu najświętszym kazał wyrzeźbić z drzewa oliwkowego dwa cheruby wysokie na dziesięć łokci.WnCałą świątynię kazał dokładnie wyłożyć złotem, także i ołtarz, który był wewnątrz przybytku, kazał wyłożyć złotem.6VgnSalomon kazał też wyłożyć świątynię od wewnątrz szczerym złotem i przeciągnąć złote łańcuchy przed miejscem najświętszym, które kazał wyłożyć złotem.mUUnPrzed miejscem najświętszym, które miało dwadzieścia łokci długości, dwadzieścia łokci szerokości i dwadzieścia łokci wysokości, a które kazał pokryć szczerym złotem, kazał ustawić ołtarz z drzewa cedrowego.TynA miejsce najświętsze urządził wewnątrz w środku świątyni, aby umieścić tam Skrzynię Przymierza Pańskiego.FSnWykładzina cedrowa wewnątrz świątyni była pokryta płaskorzeźbami w kształcie liści i rozwartych kielichów kwiatowych. Wszystko było z drzewa cedrowego, kamienia nie było widać.HR nNawa główna świątyni od przodu miała czterdzieści łokci.FQnW odległości dwudziestu łokci od tyłu świątyni wzniósł przegrodę z desek cedrowych od posadzki aż do stropu i w ten sposób zbudował wewnętrzny przybytek, miejsce najświętsze.MPnŚciany świątyni wyłożył od wewnątrz deskami cedrowymi, od posadzki świątyni aż do stropu wyłożył ją wewnątrz drzewem, samą zaś posadzkę świątyni wyłożył deskami cyprysowymi.>OynZbudował tedy Salomon świątynię i wykończył ją.[N1n I zamieszkam wśród synów izraelskich, i nie opuszczę mojego ludu izraelskiego.9Mmn Co się tyczy świątyni, którą budujesz, to: Jeśli będziesz postępował według moich przykazań i moje prawa będziesz wypełniał i przestrzegał wszystkich moich nakazów, postępując według nich, i Ja dotrzymam mojego słowa dotyczącego ciebie, jakie wypowiedziałem do Dawida, twojego ojca.-LWn Potem usłyszał Salomon słowa Pana:K n Zbudował też wokoło całej świątyni krużganek na pięć łokci wysoki i połączył go ze świątynią belkami cedrowymi.kJQn Tak zbudował świątynię, a gdy ją wykańczał, kazał ją nakryć belkami i deskami cedrowymi.I!nWejście do komnaty środkowej było po prawej stronie świątyni, po schodach wchodziło się do środkowej, a ze środkowej do trzeciej.\H3nŚwiątynię zaś budowano z kamieni gotowych, przyciosanych już w kamieniołomach, tak iż w czasie budowy w świątyni nie było słychać w niej młotów czy siekier, w ogóle żadnego narzędzia żelaznego.|GsnGanek dolny miał pięć łokci szerokości, środkowy sześć łokci szerokości, trzeci zaś siedem łokci szerokości; kazał bowiem porobić uskoki na zewnątrz w ścianach świątyni wokoło, aby belki nie wchodziły w ściany świątyni.HF nI zbudować przy murze świątyni wokoło ganki, biegnące zarówno wzdłuż ścian świątyni wokoło, jak i nawy głównej oraz miejsca najświętszego; zrobił też wokoło komnaty boczne.QEnKazał też zrobić w świątyni zakratowane okna w kamiennych framugach!D=nPrzedsionek przed nawą główną świątyni miał dwadzieścia łokci długości wszerz świątyni i dziesięć łokci szerokości wzdłuż świątyni.C7nA świątynia, którą Salomon zaczął budować Panu, miała sześćdziesiąt łokci długości, dwadzieścia szerokości i trzydzieści wysokości.ZB 1nW czterysta osiemdziesiąt lat po wyjściu synów izraelskich z ziemi egipskiej, w czwartym roku a miesiącu drugim panowania Salomona nad Izraelem, w miesiącu Ziw, zaczął Salomon budować świątynię Panu.A+nObrabiali je budowniczowie Salomona i budowniczowie Chirama oraz rzemieślnicy z Gebal, przygotowując drzewo i kamienie na budowę świątyni.x@knNa rozkaz króla wydobywano duże kosztowne kamienie, aby położyć fundamenty świątyni z kamieni ciosanych.!?=nOprócz urzędników, ustanowionych przez Salomona nad robocizną w liczbie trzech tysięcy trzystu, którzy nadzorowali ludzi wykonujących robociznę.>{nMiał też Salomon siedemdziesiąt tysięcy tragarzy i osiemdziesiąt tysięcy robotników w kamieniołomach w górach,r=_nZ tych wysyłał do Libanu po dziesięć tysięcy co miesiąc na przemian; jeden miesiąc przebywali oni w Libanie, a dwa miesiące u siebie w domu. Adoniram był postawiony nad tymi, którzy byli przeznaczeni do przymusowych robót.@<{n Następnie król Salomon kazał przeznaczyć z całego Izraela ludzi do przymusowych robót, a liczba przeznaczonych do przymusowych robót wynosiła trzydzieści tysięcy mężczyzn.;n A Pan obdarzył Salomona mądrością, jak mu obiecał. I panował pokój między Chiramem i Salomonem; zawarli też z sobą przymierze.N:n Salomon zaś dostarczał Chiramowi dwadzieścia tysięcy korców pszenicy na zaopatrzenie jego dworu i dwadzieścia tysięcy wiader wytłaczanej oliwy. Tyle dostarczał Salomon Chiramowi corocznie.f9Gn I tak dostarczał Chiram Salomonowi drzewa cedrowego i drzewa cyprysowego, ile tylko chciał,83n Moi robotnicy sprowadzą je z Libanu nad morze, a tam każę je powiązać w tratwy i sprowadzić morzem na miejsce, jakie mi wyznaczysz. Tam każę je rozwiązać, a ty je sobie zabierzesz. W zamian za to ty spełnisz moje życzenie, dostarczając żywności mojemu dworowi. hK~r}}r||D{UzzZyuxxwvuu,ts rqqdppcoo/nPmsmllk)jji$hggLffeddtcc^bbaQ``2__^H]\\N[[-ZzYY"XWWVUUKT1SLRR3QPpP#OcNNjMMpLL?KwK JLI|HH6G%FcEEoDCBB@AG@@?>>5=%<<*;0:L:9876f544*321]005//H.^--^,,S++6*^* )((#'&&9%3$$=## "X! G W`%MH"! u Y 1 f&U_h3nBaasza, król izraelski, wyruszył bowiem przeciwko Judzie i obwarował Ramę, aby odciąć ludziom dostęp do Asy, króla judzkiego.b2?nA między Asą a Baaszą, królem izraelskim, toczyła się wojna przez całe ich życie.1%nSprowadził też do świątyni Pańskiej poświęcone dary swojego ojca i swoje własne poświęcone dary w srebrze i złocie oraz naczynia.0nLecz świątynki na wzgórzach nie zostały usunięte; jednak serce Asy było szczerze oddane Panu przez całe jego życie.Q/n Nawet Maachę, swoją babkę, pozbawił godności królowej matki za to, że kazała sporządzić obrzydliwego bałwana Astarty. Asa kazał zwalić obrzydliwego bałwana i spalić nad potokiem Kidron.|.sn Uprawiających nierząd kultowy wypędził z kraju i usunął wszystkie bałwany, które sporządzili jego ojcowie.O-n Asa czynił to, co prawe w oczach Pana, tak jak Dawid, jego praojciec.,n A sprawował ją w Jeruzalemie czterdzieści jeden lat; babka zaś jego nazywała się Maacha, a była córką Abszaloma.p+[n Asa objął władzę królewską nad Judą w dwudziestym roku panowania Jeroboama, króla izraelskiego.*nI spoczął Abijjam ze swoimi ojcami, i pochowano go w Mieście Dawida, a władzę królewską po nim objął Asa, jego syn.:)onA pozostałe sprawy Abijjama i wszystko, czego dokonał, a także wojna, która toczyła się między Abijjamem a Jeroboamem, zapisane są w Księdze Dziejów Królów Judzkich.l(SnWojna zaś, która wybuchła między Rechabeamem a Jeroboamem, trwała podczas całego jego życia..'WnDawid bowiem czynił to, co prawe w oczach Pana, i przez całe swoje życie nie odstąpił od niczego, co On mu nakazał, wyjąwszy sprawę z Uriaszem Chetejczykiem.&&GnLecz przez wzgląd na Dawida pozwolił Pan świecić jego pochodni w Jeruzalemie, wzbudzając mu syna jako następcę i pozwalając ostać się Jeruzalemowi.-%UnPopełniał on wszystkie grzechy swojego ojca, które ten czynił przed nim, a jego serce nie było szczerze oddane Panu, Bogu jego, jak serce Dawida, jego praojca.t$cnA sprawował ją w Jeruzalemie trzy lata. Matka zaś jego nazywała się Maacha, a była córką Abszaloma.k# SnAbijjam objął władzę królewską nad Judą w osiemnastym roku panowania Jeroboama, syna Nebata,V"'nI spoczął Rechabeam ze swoimi ojcami, i został pochowany obok swoich ojców w Mieście Dawida. Matka jego nazywała się Naama, a była Ammonitką. Władzę królewską po nim objął Abijjam, jego syn.T!#nMiędzy Rechabeamem zaś i Jeroboamem toczyła się wojna przez cały czas.z onPozostałe zaś sprawy Rechabeama i wszystko, czego dokonał, zapisane są w Księdze Dziejów Królów Judzkich.(KnIlekroć król wchodził do świątyni Pańskiej, brała je straż przyboczna z sobą, po czym znów przynosiła je z powrotem do wartowni straży przybocznej.1]nWtedy król Rechabeam kazał sporządzić zamiast nich tarcze miedziane i powierzył je dowódcom straży przybocznej, którzy pilnowali wejścia do domu królewskiego.*OnI zabrał skarby świątyni Pańskiej i skarby domu królewskiego; wszystko to zabrał. Zabrał też wszystkie złote tarcze, które kazał sporządzić Salomon.Z/nW piątym roku panowania Rechabeama najechał na Jeruzalem Szyszak, król egipski$CnByli także w tym kraju uprawiający nierząd kultowy. Popełniali więc wszystkie te obrzydliwości narodów, które Pan wygnał przed synami izraelskimi.  nRównież oni wznosili sobie świątynki na wzgórzach i słupy, i Aszery na każdym wzniesieniu i pod każdym zielonym drzewem.4cnTakże Judejczycy czynili to, co jest złe w oczach Pana, i pobudzali go do gniewu swoimi grzechami, które popełniali, bardziej niż to wszystko, co czynili ich ojcowie.PnRechabeam zaś, syn Salomona, panował w Judzie. Czterdzieści jeden lat miał Rechabeam, gdy objął władzę królewską, a siedemnaście lat panował w Jeruzalemie, mieście, które wybrał Pan spośród wszystkich plemion izraelskich, aby tam złożyć swoje imię. Matka zaś jego nazywała się Naama, a była Ammonitką.!nPanował zaś Jeroboam dwadzieścia dwa lata, po czym spoczął obok swoich ojców, a władzę królewską po nim objął Nadab, jego syn. nPozostałe zaś sprawy Jeroboama, jakie prowadził wojny i jak panował, te zapisane są w Księdze Dziejów Królów Izraelskich. nI pochowali go, i opłakiwał go cały Izrael według słowa Pana, jakie wypowiedział przez swojego sługę Achiasza, proroka.vgnŻona Jeroboama powstała i odeszła, i przybyła do Tirsy; a gdy przekraczała próg domu, chłopiec umarł.r_nI wyda Izraela z powodu grzechów Jeroboama, które popełnił i którymi przywiódł do grzechu Izraela.q]nI uderzy Pan Izraela tak, że się zachwieje jak trzcina nad wodą, i wykorzeni Izraela z tej urodzajnej ziemi, którą dał ich ojcom, i zapędzi ich aż poza Eufrat, za to że sporządzili sobie Aszery, pobudzając Pana do gniewu.kQnPan zaś ustanowi sobie króla nad Izraelem, który wytępi ród Jeroboama, już teraz, a rychło.\3n I będzie je opłakiwał cały Izrael, i pochowają je, gdyż jedynie ono z domu Jeroboama zejdzie do grobu, gdyż jedynie u niego z domu Jeroboama znalazło się coś, co podobało się Panu, Bogu izraelskiemu.X+n Ty zaś wstań i idź do swojego domu; gdy dojdziesz do miasta, dziecię umrze.n Kto u Jeroboama umrze w mieście, tego pożrą psy, a kto umrze w polu, tego rozdziobią ptaki niebieskie, gdyż Pan tak powiedział.p [n Dlatego oto Ja sprowadzę nieszczęście na dom Jeroboama i wytępię u Jeroboama każdego męskiego potomka, niewolników i wolnych w Izraelu i wymiotę dom Jeroboama, jak się wymiata do cna śmieci, aż wszystko jest wymiecione.A }n Lecz postępowałeś gorzej niż wszyscy twoi poprzednicy, zacząłeś czynić sobie innych bogów, bałwany lane, aby mnie pobudzić do gniewu, mnie zaś odrzuciłeś precz na ubocze.  nOdebrałem domowi Dawidowemu władzę królewską i dałem ją tobie, ty jednak nie byłeś takim, jak mój sługa Dawid, który przestrzegał moich przykazań i który naśladował mnie z całego swego serca, aby czynić tylko to, co prawe w moich oczach; 1nIdź i powiedz Jeroboamowi: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Wywyższyłem cię spośród ludu, ustanowiłem cię księciem nad moim ludem izraelskim;C nZaledwie Achiasz usłyszał odgłos jej kroków, gdy weszła do drzwi, rzekł: Wejdź, żono Jeroboama! Dlaczego to udajesz kogoś innego, gdy zlecono mi dla ciebie przykrą wiadomość.FnWtedy rzekł Pan do Achiasza: Oto nadchodzi żona Jeroboama, aby dowiedzieć się od ciebie coś o swoim synu, bo zachorował. Powiedz jej tak a tak. Gdy zaś weszła, udała kogoś innego.*OnI postąpiła tak żona Jeroboama: Wyruszyła do Sylo i weszła do domu Achiasza. Lecz Achiasz był już niewidomy, gdyż oślepły jego oczy z powodu starości.~wnWeź też z sobą dziesięć chlebów, placki i dzban miodu i zajdź do niego. On ci oznajmi, co będzie z chłopcem.sanRzekł tedy Jeroboam do swojej żony: Wstań i przebierz się, aby nie poznano, że jesteś żoną Jeroboama, a wybierz się do Sylo. Tam oto jest prorok Achiasz, ten sam, który przepowiedział mi, że zostanę królem nad tym ludem.6 knW tym czasie zachorował Abiasz, syn Jeroboama.tcn "Sprawa ta była przyczyną grzechu domu Jeroboama, aby został wytępiony i zgładzony z powierzchni ziemi.Qn !Lecz i po tym wydarzeniu nie zawrócił Jeroboam ze swojej złej drogi, ale w dalszym ciągu ustanawiał pierwszych lepszych z ludu kapłanami wzgórz. Kto chciał, tego ustanawiał kapłanem wzgórz.A}n Spełni się bowiem na pewno słowo, które z rozkazu Pana wygłosił przeciwko ołtarzowi w Betelu i przeciwko wszystkim świątynkom na wzgórzach, jakie są w miastach samaryjskich..Wn A pogrzebawszy go rzekł do swoich synów: Gdy umrę, pochowajcie mnie w grobie, w którym został pochowany mąż Boży; przy jego kościach złóżcie moje kości.uen I złożył jego zwłoki w swoim własnym grobie, i opłakiwali go pieśnią żałobną: Biada, mój bracie!7~in Podniósł więc prorok zwłoki męża Bożego i wsadziwszy je na osła, sprowadził z powrotem do miasta owego proroka, starca, aby odbyć żałobę i urządzić mu pogrzeb.}7n Pojechał tedy i znalazł zwłoki porzucone na drodze i osła, i lwa, stojących obok zwłok, lecz lew nie pożarł zwłok ani nie rozszarpał osła.Q|n Następnie rzekł do swoich synów: Osiodłajcie mi osła. I osiodłali.{n Usłyszawszy o tym prorok, który zawrócił go z drogi, rzekł: Jest to ów mąż Boży, który sprzeciwił się słowu z ust Pana; Pan przeto wydał go na pastwę lwa, który go pogruchotał i zagryzł zgodnie ze słowem, jakie doń wypowiedział.:zon A gdy przechodzący ludzie zobaczyli zwłoki porzucone na drodze i lwa stojącego obok zwłok, przyszli i opowiedzieli o tym w mieście, w którym mieszkał ów prorok, starzec.0y[n I ten poszedł; lecz w drodze napadł nań lew i zagryzł go. I leżały zwłoki jego porzucone na drodze, a osioł stał obok nich, również i lew stał obok zwłok.uxen A gdy ten zjadł chleb i napił się wody, kazał osiodłać osła dla proroka, którego zawrócił z drogi,6wgn I wróciłeś się, i jadłeś chleb, i piłeś wodę w miejscu, o którym powiedział ci: Nie jedz chleba i nie pij wody, zwłoki twoje nie spoczną w grobie twoich ojców.Cvn I ten odezwał się do męża Bożego, który przyszedł z Judy: Tak mówi Pan: Ponieważ sprzeciwiłeś się słowu z ust Pana i nie wypełniłeś rozkazu, jaki ci dał Pan, Bóg twój,cuAn A gdy oni siedzieli przy stole, doszło słowo Pana proroka, który go zawrócił z drogi,Qtn Zawrócił więc z nim i spożył chleb w jego domu, i napił się wody.Ts#n A on rzekł do niego: Także ja jestem prorokiem jak ty, a anioł rzekł do mnie z rozkazu Pana tak: Sprowadź go z sobą z powrotem do swojego domu, niech zje chleb i napije się wody. Tak go okłamał.rn Taki bowiem mam rozkaz Pana: Nie jedz tam chleba i nie pij tam wody, nie wracaj też tą samą drogą, którą przyszedłeś.qn A ten na to: Nie mogę zawrócić i pójść z tobą, nie posilę się też chlebem i nie napiję się u ciebie wody w tamtym miejscu.Kpn Rzekł tedy do niego: Chodź ze mną do domu i posil się chlebem.9omn I pojechał za mężem Bożym, a spotkawszy go siedzącego pod dębem, zapytał go: Czy ty jesteś owym mężem Bożym, który przyszedł z Judy? A on odpowiedział: Ja jestem.lnSn On zaś rzekł do swoich synów: Osiodłajcie mi osła! A gdy oni osiodłali mu osła, wsiadł nań mn Rzekł do nich ich ojciec: Którą drogą poszedł? Synowie jego pokazali mu drogę, którą poszedł mąż Boży, przybyły z Judy.flGn Mieszkał zaś w Betelu pewien prorok, starzec; a gdy jego synowie przyszli i opowiedzieli mu wszystko, co w tym dniu uczynił w Betelu mąż Boży i słowa, które wypowiedział do króla - opowiedzieli to swojemu ojcu -Uk%n Poszedł też inną drogą, a nie wracał tą, którą przyszedł do Betelu.jn Taki bowiem mam rozkaz od Pana: Nie spożyjesz chleba i nie napijesz się wody ani nie wrócisz tą samą drogą, którą przyszedłeś.1i]n Lecz mąż Boży odrzekł królowi: Choćbyś mi dał nawet połowę twojego mienia, nie pójdę z tobą i nie spożyję chleba, i nie napiję się wody na tym miejscu.ph[n Potem rzekł król do męża Bożego: Chodź ze mną do domu i posil się, chcę ci też dać upominek.-gUn Odezwał się więc król i rzekł do męża Bożego: Przebłagaj, proszę, oblicze Pana, Boga twego, i módl się za mną, abym mógł opuścić z powrotem moją rękę. I przebłagał mąż Boży oblicze Pana, tak że król mógł opuścić z powrotem swoją rękę, i była jak poprzednio.fn Ołtarz zaś rozpadł się, a popiół rozsypał się z ołtarza zgodnie ze znakiem, jaki dał na rozkaz Pana mąż Boży.en Gdy król usłyszał słowo męża Bożego, które wypowiedział o ołtarzu w Betelu, wyciągnął Jeroboam swoją rękę od ołtarza i zawołał: Pochwyćcie go! Lecz jego ręka, którą wyciągnął przeciwko niemu, uschła i nie mógł jej opuścić z powrotem.)dMn Dał też znak tego samego dnia, mówiąc: Taki jest znak, że Pan to powiedział: Oto ołtarz ten rozpadnie się i popiół, który jest na nim, rozsypie się,ucen I zawołał na rozkaz Pana w stronę ołtarza: Ołtarzu, ołtarzu! Tak mówi Pan: Oto w rodzie Dawida narodzi się syn imieniem Jozjasz; ten zgładzi na tobie kapłanów wzgórz, którzy na tobie kadzą, i spali na tobie kości ludzkie.b !n A oto przyszedł z Judy do Betelu na rozkaz Pana mąż Boży, a Jeroboam stał właśnie przy ołtarzu, aby złożyć ofiarę z kadzidła, a;n !Tak więc składał ofiary na ołtarzu, który kazał sporządzić w Betelu, piętnastego dnia ósmego miesiąca, to jest miesiąca, który sam wymyślił, aby w nim ustanowić święto dla synów izraelskich, i składał ofiary na ołtarzu, składając też ofiarę z kadzidła.j`On Nadto ustanowił Jeroboam w ósmym miesiącu, piętnastego dnia tegoż miesiąca, święto na wzór święta, jakie było obchodzone w Judzie, i składał ofiary na ołtarzu. Tak uczynił również w Betelu, składając ofiary cielcom, które kazał sporządzić. Osadził też w Betelu kapłanów ze świątynek na wzgórzach, które kazał pobudować. _n Pobudował też świątynki na wzgórzach i ustanowił kapłanami pierwszych lepszych z ludu, którzy nie należeli do domu Lewiego.v^gn Rzecz ta stała się pobudką do grzechu, lud bowiem pielgrzymował albo do tego w Betelu albo do tego w Dan.G] n I kazał jednego ustawić w Betelu, a drugiego ustawił w Dan.`\;n Naradziwszy się tedy, kazał król sporządzić dwa cielce ze złota i ogłosić ludowi: Dosyć już napielgrzymowaliście się do Jeruzalemu; oto bogowie twoi, Izraelu, którzy cię wyprowadzili z ziemi egipskiej.v[gn Jeżeli bowiem lud ten będzie chodził składać ofiary do domu Pańskiego do Jeruzalemu, przylgnie z powrotem serce tego ludu do ich pana, Rechabeama, króla judzkiego, i wtedy, zabiwszy mnie, powrócą do Rechabeama, króla judzkiego.qZ]n Wtedy przyszło Jeroboamowi na myśl: Łatwo może teraz wrócić władza królewska do domu Dawidowego.Yn Potem Jeroboam rozbudował Sychem na pogórzu efraimskim i zamieszkał w nim. Odszedłszy zaś stamtąd, zbudował Penuel. Xn Tak mówi Pan: Nie wyruszycie i nie będziecie walczyć ze swoimi braćmi, synami izraelskimi! Niech każdy wróci do swojego domu, gdyż ode mnie wyszła ta sprawa. Usłuchali więc słowa Pańskiego i zawrócili, i rozeszli się zgodnie ze słowem Pańskim.Wn Powiedz tak Rechabeamowi, synowi Salomona, królowi judzkiemu, i całemu domowi Judy i Beniamina oraz pozostałemu ludowi:OVn Wtedy doszło do Szemajasza, męża Bożego, słowo Boże tej treści:Un A gdy Rechabeam przybył do Jeruzalemu, zgromadził cały dom Judy oraz plemię Beniamina w liczbie stu osiemdziesięciu tysięcy zaprawionych w walce, aby wszcząć wojnę z domem Izraela w celu przywrócenia królestwa Rechabeamowi, synowi Salomona.]T5n Gdy zaś cały Izrael usłyszał, że Jeroboam powrócił, wyprawili do niego poselstwo z wezwaniem na zgromadzenie i obwołali go królem nad całym Izraelem. Przy domu Dawidowym pozostało jedynie plemię Judy.MSn W ten sposób odpadł Izrael od domu Dawidowego aż po dziś dzień.uRen Wtedy król Rechabeam wyprawił Adonirama, który miał nadzór nad robotnikami pańszczyźnianymi, lecz cały Izrael zatłukł go kamieniami na śmierć. Wówczas król Rechabeam wsiadł śpiesznie na swój wóz i uciekł do Jeruzalem.cQAn A Rechabeam królował tylko nad synami izraelskimi, którzy mieszkali w osadach judzkich..PWn Gdy tedy cały Izrael widział, że król ich nie wysłuchał, dał lud królowi taką odpowiedź: Nie mamy nic wspólnego z Dawidem! Nie mamy dziedzictwa z synem Isajego! Do namiotów swoich, o Izraelu! Teraz troszcz się ty o swój dom, Dawidzie! I rozszedł się Izrael do swoich namiotów.+OQn I nie wysłuchał król ludu, gdyż takie było zrządzenie Pana, by utrzymać w mocy słowo jego, jakie wyrzekł przez Achiasza z Sylo do Jeroboama, syna Nebata.dNCn I przemówił do nich według rady młodszych tak: Mój ojciec uczynił ciężkim wasze jarzmo, lecz ja dołożę jeszcze do waszego jarzma; ojciec mój chłostał was biczami, lecz ja chłostać was będę kańczugami.^M7n Odezwał się król do ludu twardo, odrzuciwszy radę starszych, jakiej mu udzielili,Ln A gdy Jeroboam i cały lud przyszedł do Rechabeama dnia trzeciego, jak król polecił w słowach: Powróćcie do mnie dnia trzeciego,>Kwn Otóż jeżeli mój ojciec nałożył na was ciężkie jarzmo, to ja jeszcze dołożę do waszego jarzma; ojciec mój chłostał was biczami, a ja chłostać was będę kańczugami. Jn I rzekli do niego młodzieńcy, którzy z nim wyrośli: Powiedz tak temu ludowi, który rzekł do ciebie: Ojciec twój uczynił ciężkim nasze jarzmo, lecz ty uczyń nam je lżejszym. Tak powiedz do nich: Mój mały palec jest grubszy niż biodra mojego ojca."I?n I zapytał ich: Jaką wy radzicie mi dać odpowiedź temu ludowi, który prosił mnie: Uczyń nam lżejszym jarzmo, jakie nałożył na nas twój ojciec.H3n Lecz on odrzucił radę starszych, której mu udzielili, a poszedł za radą młodzieńców, którzy z nim wyrośli, a obecnie byli w jego orszaku.LGn Oni odpowiedzieli mu tak: Jeżeli ty wystąpisz dzisiaj jako sługa tego ludu i usłużysz im, wysłuchasz ich i odezwiesz się do nich łagodnymi słowy, to będą ci służyć po wszystkie dni.:Fon Wtedy król Rechabeam zasięgnął rady starszych, którzy stawali przed Salomonem, jego ojcem, póki jeszcze żył, pytając ich: Jaką radzicie mi dać odpowiedź temu ludowi?jEOn A on rzekł do nich: Odejdźcie jeszcze na trzy dni, a potem powróćcie do mnie. I lud odszedł.DDn Ojciec twój nałożył na nas twarde jarzmo; lecz teraz ty uczyń nam lżejszą twardą pańszczyznę twojego ojca - ciężkie jarzmo, jakie na nas nałożył - a będziemy ci służyli.Cn Posłano bowiem po niego i wezwano go, po czym przyszli Jeroboam i całe zgromadzenie izraelskie i rzekli do Rechabeama tak:$BCn Gdy usłyszał o tym Jeroboam, syn Nebata, który przebywał wtedy jeszcze w Egipcie, dokąd uciekł przed królem Salomonem, powrócił Jeroboam z Egiptu;hA Mn Rechabeam udał się do Sychem, gdyż do Sychem przybył cały Izrael, aby go obwołać królem. @n +I zasnął Salomon z ojcami swymi, i został pochowany w Mieście Dawida, swego ojca, a po nim został królem jego syn Rechabeam.Y?-n *Salomon panował jako król w Jeruzalemie nad całym Izraelem czterdzieści lat.>-n )Co zaś dotyczy pozostałych spraw Salomona i tego, co zdziałał, oraz jego mądrości, wszystko to zapisane jest w Księdze Dziejów Salomona.<=sn (Wtedy Salomon usiłował pozbawić życia Jeroboama, lecz Jeroboam zerwał się i uciekł do Egiptu do Szyszaka, króla egipskiego, i pozostał w Egipcie aż do śmierci Salomona.J<n 'Ród Dawida natomiast przez to upokorzę, wszakże nie na zawsze.=;un &Jeśli więc słuchać będziesz wszystkiego, co ci nakazuję, i kroczyć będziesz moimi drogami, i czynić to, co prawe w moich oczach, przestrzegając moich ustaw i przykazań, jak czynił Dawid, sługa mój, wtedy Ja będę z tobą i zbuduję ci dom trwały, jak zbudowałem Dawidowi, i oddam ci Izraela.:yn %Ciebie zaś wezmę i będziesz panował nad wszystkim, czego zapragnie twoja dusza, i zostaniesz królem nad Izraelem.;9qn $Jego synowi zaś dam jedno plemię, aby Dawid, mój sługa, miał na zawsze pochodnię przede mną w Jeruzalemie, mieście, które sobie wybrałem, aby tam złożyć swoje imię.W8)n #Wyrwę natomiast królestwo z ręki jego syna, a tobie dam dziesięć plemion.a7=n "Nie wyrwę już teraz całego królestwa z jego ręki; pozostawię go władcą po wszystkie dni jego życia przez wzgląd na Dawida, mojego sługę, którego wybrałem i który przestrzegał moich przykazań i ustaw.6'n !Dlatego że opuścił mnie i oddawał pokłon Asztarcie, bogini Sydończyków, i Kemoszowi, bogu Moabu, i Milkomowi, bogu Ammonitów, a nie postępował moją drogą, czyniąc to, co prawe w moich oczach, i według moich ustaw i praw, jak to czynił Dawid, jego ojciec.#5An Jemu pozostanie jedno plemię przez wzgląd na mojego sługę Dawida i przez wzgląd na Jeruzalem, miasto, które wybrałem ze wszystkich plemion Izraela,24_n I rzekł do Jeroboama: Weź sobie dziesięć kawałków! Tak bowiem mówi Pan, Bóg Izraela: Oto Ja wyrywam królestwo z ręki Salomona i tobie daję dziesięć plemion.o3Yn Wtedy pochwycił Achiasz ten nowy płaszcz, który miał na sobie, podarł go na dwanaście kawałków!2=n W tym czasie wyszedł raz Jeroboam z Jeruzalemu i spotkał go na drodze prorok Achiasz z Sylo, który miał na sobie nowy płaszcz; a byli na polu sami.S1!n Ów Jeroboam zaś był mężem obrotnym; toteż gdy Salomon zobaczył, że młodzieniec ten dobrze wykonuje swoją pracę, ustanowił go nadzorcą nad całą robotą pańszczyźnianą plemienia Józefa.0 n Powodem zaś buntu było to: Salomon budował twierdzę Millo, aby wypełnić wyłom w murze wokoło Miasta Dawida, swego ojca.(/Kn Również Jeroboam, syn Nebata, Efraimita z Seredy, którego matka nazywała się Serua i była wdową, dworzanin Salomona, zbuntował się przeciwko królowi,(.Kn Był on przeciwnikiem Izraela przez wszystkie dni Salomona, oprócz tego zła, jakie wyrządził Hadad, który czuł odrazę do Izraela, a władał nad Aramem./-Yn Zebrał on wokoło siebie wojowników i został wodzem bandy. Gdy Dawid ich pobił, udali się do Damaszku i tam się osiedlili, i uczynili go królem nad Damaszkiem.,n Wzbudził mu też Bóg przeciwnika w osobie Rezona, syna Eliady, który uciekł od Hadadezera, króla Soby, swojego władcy.+#n Faraon odpowiedział mu: Czegóż ci to brak u mnie, że chcesz iść do swojej ziemi? Ten rzekł: Niczego, ale jednak pozwól mi odejść.-*Un Gdy Hadad dowiedział się w Egipcie, że Dawid zasnął ze swoimi ojcami i że nie żyje Joab, wódz wojska, rzekł do faraona: Pozwól mi wrócić do mojej ziemi.8)kn Siostra królowej Tachpenes urodziła mu syna, Genubata, którego wychowywała Tachpenes na dworze faraona, i Genubat przebywał na dworze faraona w gronie dzieci faraonowych. ( n Hadad zyskał wielką przychylność faraona, tak iż ten dał mu za żonę siostrę swojej żony, siostrę królowej Tachpenes.O'n Ruszyli wtedy z Midian i dotarli do Paran; zabrawszy z sobą ludzi z Paran doszli do Egiptu, do faraona, króla egipskiego. Ten dał mu dom i wyznaczył mu przydział żywności i nadał mu ziemię.&)n Wtedy Hasad uciekł wraz z kilku Edomczykami należącymi do dworzan jego ojca, aby się udać do Egiptu, a Hadad był wtedy małym chłopcem.y%mn A Joab i cały Izrael przebywał tam przez sześć miesięcy, dopóki nie wybili wszystkich mężczyzn w Edomie.$#n Gdy bowiem Dawid pobił Edomitów, a Joab, wódz wojska, wyruszył, aby pogrzebać poległych, wytracił on wszystkich mężczyzn w Edomie.#n Potem wzbudził Pan Salomonowi przeciwnika w osobie Hadada Edomczyka, który wywodził się z królewskiego rodu w Edomie.2"_n Wszakże nie wyrwę całego królestwa; jedno plemię pozostawię twojemu synowi przez wzgląd na Dawida, mojego sługę, i przez wzgląd na Jeruzalem, który wybrałem.v!gn Lecz nie uczynię tego za twojego życia przez wzgląd na Dawida, twojego ojca, ale twojemu synowi je wyrwę.Z /n Przeto rzekł Pan do Salomona: Ponieważ dopuściłeś się tego i nie dotrzymałeś przymierza ze mną, aby przestrzegać przykazań, które ci nadałem, przeto wyrwę ci królestwo, a dam je twojemu słudze.yn I to mu szczególnie przykazał, aby nie poszedł za innymi bogami. Lecz on nie przestrzegał tego, co Pan przykazał.n Toteż Pan rozgniewał się na Salomona za to, że odwrócił serce swoje od Pana, Boga izraelskiego, który mu się dwukrotnie ukazałyn Podobnie uczynił dla wszystkich swoich cudzoziemskich żon, które paliły kadzidła i składały ofiary swoim bogom.8kn Wtedy to założył Salomon święty gaj dla Kemosza, ohydnego bałwana Moabitów, na górze położonej na wschód od Jeruzalemu, i dla Molocha, ohydnego bałwana Ammonitów.fGn Salomon postępował źle wobec Pana i nie wytrwał wiernie przy Panu jak Dawid, jego ojciec.san Toteż poszedł Salomon za Asztartą, boginią Sydończyków, i za Milkomem, ohydnym bałwanem Ammonitów.7in Gdy się zaś Salomon zestarzał, jego żony odwróciły jego serce do innych bogów, tak że jego serce nie było szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce Dawida, jego ojca.iMn Miał on siedemset żon prawowitych i trzysta nałożnic, a te jego kobiety omamiły jego serce.cAn Z narodów, co do których Pan nakazał Izraelitom: Nie łączcie się z nimi i one niech się nie łączą z wami, nakłonią bowiem na pewno wasze serca do swoich bogów. Otóż do tych zapałał Salomon miłością. n Król Salomon pokochał wiele kobiet cudzoziemskich: córkę faraona, Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki, Chetytki,Y-n Wóz można było dostać w Egipcie za sześćset srebrników, a konia za sto pięćdziesiąt; w ten sposób za ich pośrednictwem dostawały się one do wszystkich królów chetyckich i królów aramejskich.n Konie przeznaczone dla Salomona sprowadzano z Egiptu, z Koe; handlarze królewscy zakupywali je w Koe za określoną cenę.3n Król sprawił, że srebra było w Jeruzalemie tyle co kamieni, a drzewa cedrowego tyle, co dzikich figowców, które rosną na nizinie obfitości.b?n I nagromadził Salomon wozów i jezdnych tak, iż miał tysiąc czterysta wozów wojennych i dwanaście tysięcy jezdnych, a rozmieścił je po miastach przeznaczonych dla wozów oraz przy osobie króla w Jeruzalemie.n A wszyscy oni przynosili rokrocznie swoje daniny, naczynia srebrne, naczynia złote, szaty, broń, wonności, konie, muły.vgn I cały świat pragnął oglądać Salomona, aby słuchać jego mądrości, jaką Pan włożył w jego serce.`;n Tak tedy król Salomon bogactwem i mądrością przewyższał wszystkich królów ziemiY-n Gdyż król posiadał okręty, które płynęły do Tarszysz morzem wraz z okrętami Chirama; raz na trzy lata przypływały okręty z Tarszysz, przywożąc złoto i srebro, kość słoniową, małpy i pawie.[ 1n Wszystkie kielichy króla Salomona były ze złota, także wszystkie przybory w Leśnym Domu Libańskim były ze szczerego złota, nic nie było ze srebra, gdyż srebro w czasach Salomona za nic było uważane, 5n Dwanaście lwów zaś stało tam przy tych sześciu stopniach z jednej i z drugiej strony; w żadnym innym królestwie czegoś takiego nie zrobiono. n Tron miał sześć stopni, a z tyłu miał ten tron łby byków, z obu stron siedzenia były poręcze, a dwa lwy stały obok poręczy.f Gn Dalej kazał król sporządzić wielki tron z kości słoniowej i powlec go szczerym złotem. #n Poza tym trzysta puklerzy z kutego złota, a na jeden puklerz wychodziły trzy miny złota; i złożył je król w Leśnym Domu Libańskim.n Następnie król Salomon kazał sporządzić dwieście tarcz kutego złota, na jedną tarczę zaś wychodziło sześćset sykli złota,n Nie licząc dochodów od wędrownych handlarzy i z ceł od kupców, i od wszystkich królów arabskich i namiestników ziemi.n Ilość złota, jakie napływało do Salomona w ciągu jednego roku, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów, n Król Salomon zaś podarował królowej Saby wszystko, czego zapragnęła i co sobie wyprosiła oprócz tego, co jej darował od siebie jako król Salomon. Potem ona wybrała się w drogę powrotną i pojechała do swojej ziemi wraz ze swoimi dworzanami.n Wtedy król kazał sporządzić z drzewa sandałowego poręcze dla przybytku Pana i dla pałacu królewskiego, jak również cytry i harfy dla śpiewaków; nie nadeszło już nigdy tyle drzewa sandałowego, co wtedy i nie widziano go tyle aż do dnia dzisiejszego.n Również okręty Chirama, które przywoziły złoto z Ofiru, przywiozły z Ofiru ogromną ilość drzewa sandałowego i drogich kamieni.Y-n Po czym podarowała królowi sto dwadzieścia talentów złota i ogromną ilość wonności i drogich kamieni. Nigdy już nie nadeszło tyle wonności, ile wtedy podarowała królowa Saby królowi Salomonowi.jOn Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg twój, który cię sobie upodobał, aby cię posadzić na tronie Izraela; dlatego że umiłował Pan Izraela na wieki, ustanowił cię królem, abyś stosował prawo i sprawiedliwość. n Szczęśliwi twoi ludzie, szczęśliwi ci twoi słudzy, którzy stoją przed tobą, że mogą zawsze słuchać twojej mądrości.X+n Lecz nie wierzyłam tym słowom, aż przybyłam i zobaczyłam na własne oczy; a i tak nie powiedziano mi ani połowy tego, bo znacznie przewyższyłeś mądrością i zacnością to, co o tobie słyszałam.{~qn I rzekła do króla: Prawdą okazało się to, co o twoich sprawach i twojej mądrości słyszałam w mojej ziemi,a}=n Potrawy na jego stole i stanowiska jego dostojników, i sprawność w usługiwaniu jego sług, ich stroje, podawane napoje oraz jego ofiarę całopalną, jaką złożył w przybytku Pana, nie mogła wyjść z podziwuk|Qn Gdy więc królowa Saby poznała całą mądrość Salomona i obejrzała pałac, który zbudował, { n Salomon zaś odpowiadał na wszystkie jej pytania i nie było takiego pytania, na które król nie umiałby dać jej odpowiedzi.kzQn Przybyła do Jeruzalemu z nadzwyczaj wspaniałym orszakiem na wielbłądach objuczonych wonnościami, wielką ilością złota i drogimi kamieniami i przyszedłszy do Salomona rozmawiała z nim o wszystkim, co miała na sercu.#y Cn A gdy królowa Saby usłyszała wieść o Salomonie opartą na chwale Pana, wybrała się do niego, żeby go doświadczyć przez stawianie trudnych pytań.xn Pojechali oni do Ofir i przywieźli stamtąd czterysta dwadzieścia talentów złota, i przywieźli je do króla Salomona.swan Na okręty te wysyłał Chiram swoich poddanych, żeglarzy, obeznanych z morzem wraz z poddanymi Salomona.vn Salomon kazał także zbudować okręty w Esjon-Geber, które jest przy Elat nad brzegiem Morza Czerwonego w ziemi edomskiej.Uu%n Salomon składał trzy razy w roku ofiary całopalne i ofiary pojednania na ołtarzu, który zbudował dla Pana, jak również ofiary z kadzidła na tym, który był przed Panem. Tak ukończył przybytek.1t]n Skoro tylko córka faraona wyprowadziła się z Miasta Dawida do własnego pałacu, który Salomon dla niej zbudował, od razu przystąpił on do budowy twierdzy Millo. #~~}%|{{,zwyyRxxwv}vuttatsrrqqoo-nUmll|kk?jbii?hggPfee=ddcMbb5aZ``)__^%]Y]/\\b[[c[ ZZOY{Y WWV|VUyTT4SRREQQePP7OOYNMMKLL^KJJIHHkGGhFF==Z<YnZachowam w Izraelu jako resztkę siedem tysięcy, tych wszystkich, których kolana nie ugięły się przed Baalem, i tych wszystkich, których usta go nie całowały. =nI stanie się tak, że kto ujdzie przed mieczem Chazaela, tego zabije Jehu, a kto ujdzie przed mieczem Jehu, tego zabije Elizeusz.<-nA Jehu, syna Nimsziego, namaścisz na króla nad Izraelem, Elizeusza zaś, syna Szafata, z Abel-Mechola, namaścisz na proroka na twoje miejsce.;5nA Pan rzekł do niego: Idź, udaj się w drogę powrotną na pustynię damasceńską, a gdy tam dojdziesz, namaścisz Chazaela na króla nad Aramem.:%nA on odpowiedział: Gorliwie stawałem w obronie Pana, Boga Zastępów, gdyż synowie izraelscy porzucili przymierze z tobą, twoje ołtarze poburzyli, a twoich proroków wybili mieczem. Pozostałem tylko ja sam, lecz i tak nastają na moje życie, aby mi je odebrać.!9=n Gdy go Eliasz usłyszał, zakrył płaszczem swoją twarz, wyszedł i stanął u wejścia do pieczary, a wtedy doszedł go głos: Co tu robisz, Eliaszu?m8Un Po trzęsieniu ziemi był ogień, lecz w tym ogniu nie było Pana. A po ogniu cichy łagodny powiew.-7Un Rzekł więc do niego: Wyjdź i stań na górze przed Panem. A oto Pan przechodził, a wicher potężny i silny, wstrząsający górami i kruszący skały szedł przed Panem; lecz w tym wichrze nie było Pana. A po wichrze było trzęsienie ziemi, lecz w tym trzęsieniu ziemi nie było Pana.6%n A on odpowiedział: Gorliwie stawałem w obronie Pana, Boga Zastępów, gdyż synowie izraelscy porzucili przymierze z tobą, poburzyli twoje ołtarze, a twoich proroków wybili mieczem. Pozostałem tylko ja sam, lecz i tak nastają na moje życie, aby mi je odebrać.}5un I wszedł tam do pieczary, aby tam przenocować. Lecz oto doszło go słowo Pana tej treści: Co tu robisz, Eliaszu?4 nWstał więc i posiliwszy się, szedł w mocy tego posiłku czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do góry Bożej Choreb.3ynLecz anioł przyszedł po raz drugi, dotknął go i rzekł: Wstań, posil się, gdyż masz daleką drogę przed sobą.2nA gdy spojrzał, oto przy jego głowie leżał placek upieczony i dzban z wodą. Posilił się więc i znowu się położył.1nPotem położył się i zasnął pod krzakiem jałowca. Lecz oto dotknął go anioł i rzekł do niego: Wstań, posil się!c0AnSam zaś poszedł na pustynię o jeden dzień drogi, a doszedłszy tam, usiadł pod krzakiem jałowca i życzył sobie śmierci, mówiąc: Dosyć już, Panie, weź życie moje, gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie. /;nZląkł się więc i ruszył w drogę, aby ocalić swoje życie, i przyszedł do Beer-Szeby, która należy do Judy, i tam pozostawił swojego sługę.\.3nWtedy Izebel wyprawiła gońca do Eliasza z takim poselstwem: To niechaj uczynią bogowie i niechaj to sprawią, że jutro o tym czasie uczynię z twoim życiem to samo, co stało się z życiem każdego z nich.v- inAchab opowiedział Izebel wszystko, co uczynił Eliasz i jak kazał wybić mieczem wszystkich proroków Baala.z,on.Eliasza zaś ogarnęła moc Pana, bo przepasawszy swoje biodra, biegł przed Achabem aż do wejścia do Jezreelu. +n-Tymczasem niebo pokryło się chmurami, zadął wiatr i spadł ulewny deszcz. Achab więc wsiadł na rydwan i pojechał do Jezreelu.9*mn,Za siódmym razem rzekł: Oto maleńka chmurka jak dłoń ludzka wznosi się z morza. Wtedy rzekł: Idź i powiedz Achabowi: Zaprzęgaj i jedź, aby cię ulewa nie zaskoczyła.9)mn+Do swojego sługi zaś rzekł: Nuże, wstąp wyżej i spójrz w stronę morza. A ten, wstąpiwszy i spojrzawszy, rzekł: Nie ma nic. I rzekł do niego: Powtórz to siedem razy.(n*Achab wstał, aby jeść i pić, Eliasz zaś wstąpił na szczyt Karmelu, przykucnął na ziemi, mając twarz między swoimi kolanami.i'Mn)Potem rzekł Eliasz do Achaba: Podnieś się, jedz i pij, gdyż słychać szum ulewnego deszczu.;&qn(Wtedy Eliasz rzekł do nich: Pochwyćcie proroków Baala, niech nikt z nich nie ujdzie. I pochwycili ich, po czym Eliasz sprowadził ich nad potok Kiszon i tam kazał ich zabić.`%;n'Gdy to cały lud zobaczył, padł na twarz, mówiąc: Pan jest Bogiem, Pan jest Bogiem! $ n&Wtedy spadł ogień Pana i strawił ofiarę całopalną i drwa, i kamienie, i ziemię, a wodę, która była w rowie, wysuszył. # n%Odezwij się, Panie, odpowiedz mi, a niech ten lud pozna, że Ty, Panie, jesteś Bogiem prawdziwym i że Ty odmienisz ich serca. "n$A gdy nadeszła pora składania ofiary z pokarmów, prorok Eliasz przystąpił i rzekł: Panie, Boże Abrahama, Izaaka i Izraela! Niech się dziś okaże, że Ty jesteś Bogiem w Izraelu, a ja twoim sługą i że według twego słowa uczyniłem to wszystko.P!n#I spłynęły wody te z ołtarza tak, że i rów wypełnił się wodą.| sn"I rzekł: Napełnijcie cztery wiadra wodą i wylejcie je na ofiarę całopalną i na drwa. Potem rzekł: Powtórzcie to jeszcze raz. I oni powtórzyli to jeszcze raz. I znów rzekł: Uczyńcie to po raz trzeci. I oni uczynili to po raz trzeci.Pn!Następnie ułożył drwa, poćwiartował cielca i ułożył na drwach,xkn Z tych kamieni zbudował ołtarz w imię Pana, wykopał wokoło ołtarza rów o pojemności dwóch miar zboża,-nEliasz wziął dwanaście kamieni według liczby plemion potomków Jakuba, którego doszło słowo Pana tej treści: Izrael będzie imię twoje.nWtedy Eliasz rzekł do całego ludu: Przystąpcie do mnie. A gdy cały lud zbliżył się do niego, on naprawił zburzony ołtarz Pana.!nA gdy minęło południe, oni trwali jeszcze w swoim upojeniu aż do pory składania ofiary z pokarmów, ale nie było żadnej odpowiedzi.nWołali więc głośno i według swojego zwyczaju zadawali sobie rany nożami i włóczniami, aż krew po nich spływała.tcnA gdy nastało południe, Eliasz zaczął drwić z nich, mówiąc: Wołajcie głośniej, wszak jest bogiem, ale może się zamyślił lub jest czym innym zajęty, lub może udał się w drogę, albo może śpi? Niech się więc obudzi!winWzięli tedy cielca, którego im dano, oprawili go i wzywali imienia Baala od rana aż do południa, mówiąc: Baalu wysłuchaj nas. Lecz nie było żadnej odpowiedzi. Wykonywali przy tym taniec kultowy wokoło ołtarza, który wznieśli.H nNastępnie Eliasz rzekł do proroków Baala: Wybierzcie sobie jednego cielca i przygotujcie go pierwsi, gdyż was jest więcej, i wzywajcie imienia waszego boga, lecz ognia nie podkładajcie.JnPotem wzywajcie wy imienia waszego boga, ja zaś będę wzywał imienia Pana. Ten zaś Bóg, który odpowie ogniem, ten zaiste jest Bogiem. I odpowiedział cały lud: Dobrze, niech tak będzie.~wnNiech nam przeto dadzą dwa cielce. Niech oni wybiorą sobie jednego cielca i poćwiartują go, i położą na drwach, lecz ognia niech nie podkładają. Ja również przygotuję jednego cielca i położę go na drwach, ale ognia nie podłożę.  nRzekł więc Eliasz do ludu: Ja jeden tylko pozostałem jako prorok Pana, proroków Baala zaś jest czterystu pięćdziesięciu.W)nWtedy Eliasz przystąpił do całego ludu i rzekł: Jak długo będziecie kuleć na dwie strony? Jeżeli Pan jest Bogiem, idźcie za nim, a jeżeli Baal, idźcie za nim! Lecz lud nie odrzekł mu ani słowa.lSnAchab wysłał więc zew do wszystkich synów izraelskich i zgromadził proroków na górze Karmel.FnPoślij tedy teraz i zgromadź do mnie całego Izraela na górze Karmel oraz owych czterystu pięćdziesięciu proroków Baala i czterystu proroków Aszery, którzy jadają u stołu Izebel.5enA on odpowiedział: Nie ja sprowadziłem nieszczęście na Izraela, lecz ty i ród twojego ojca przez to, że zaniedbaliście przykazania Pana, a ty poszedłeś za Baalami.p[nGdy Achab zobaczył Eliasza, rzekł Achab do niego: Czy to ty jesteś, sprawco nieszczęść w Izraelu?{nPoszedł więc Obadiasz, aby się spotkać z Achabem, i doniósł mu o tym. Achab zaś ruszył na spotkanie z Eliaszem.| snWtedy Eliasz rzekł: Jako żyje Pan Zastępów, przed którego obliczem stoję, że jeszcze dziś mu się pokażę.[ 1nA teraz ty powiadasz: Idź, powiedz twemu panu: Oto Eliasz. Przecież mnie zabije.X +n Czy nie doniesiono mojemu panu o tym, co uczyniłem, gdy Izebel kazała tępić proroków Pana, że ukryłem stu z proroków Pana, po pięćdziesięciu mężów, w pieczarach i żywiłem ich chlebem i wodą? n Gdy ja ruszę się stąd, duch Pana może cię zanieść na miejsce, którego nie znam. Ja pójdę zanieść Achabowi wiadomość, a on cię tu już nie zastanie i wtedy mnie zabije. A wszak twój sługa należy do wyznawców Pana od samej młodości.D n A teraz ty powiadasz: Idź, powiedz swemu panu: Oto Eliasz!lSn Jako żyje Pan, twój Bóg, że nie ma narodu ani królestwa, do którego by nie posyłał mój pan, aby cię tam szukano, a gdy mówiono: Nie ma go tu, to odbierał przysięgę królestw i od narodów, że cię nie znaleziono.win A ten odrzekł: Cóż zawiniłem, że chcesz swego sługę wydać w rękę Achaba, aby mnie kazał zgładzić.OnA on mu na to: Ja jestem. Idź, powiedz swojemu panu: Oto jest Eliasz.)nA gdy Obadiasz szedł drogą, oto wyszedł mu naprzeciw Eliasz. Poznawszy go, padł na twarz i rzekł: Czy to ty jesteś, panie mój, Eliaszu? nI podzielili między siebie kraj, aby go przejść; Achab poszedł osobno jedną drogą, a Obadiasz poszedł osobno drugą drogą.MnI rzekł Achab do Obadiasza: Przejdź się po kraju, zwłaszcza gdzie są źródła wód, może znajdziemy trawę, abyśmy zachowali przy życiu konie i muły i nie musieli wybić części bydła.*OnGdy bowiem Izebel kazała tępić proroków Pana, Obadiasz zgromadził stu proroków, ukrył ich po pięćdziesięciu w pieczarach i żywił ich chlebem i wodą.ymnWtedy wezwał Achab Obadiasza, ochmistrza domu królewskiego; a ten Obadiasz był bardzo wiernym wyznawcą Pana._9nPoszedł więc Eliasz, aby pokazać się Achabowi. A w Samarii panował wielki głód." AnPo upływie długiego czasu, w trzecim roku, doszło Eliasza słowo Pana tej treści: Idź, pokaż się Achabowi, gdyż chcę spuścić na ziemię deszcz.~nWtedy rzekła kobieta do Eliasza: Teraz poznałam, że jesteś mężem Bożym i słowo Pana naprawdę jest w ustach twoich.{}qnEliasz wziął dziecię, zniósł je z poddasza na dół i oddał je jego matce, mówiąc: Patrz, syn twój żyje._|9nI wysłuchał Pan prośby Eliasza, i wróciła dusza tego dziecka do niego, i ożyło.{nPotem wyciągnął się trzy razy nad dzieckiem i zawołał do Pana tak: Panie, Boże mój, przywróć, proszę, życie temu dziecku.3zanNastępnie zawołał do Pana tak: Panie, Boże mój! Czy także na tę wdowę, u której jestem gościem, chcesz sprowadzić nieszczęście, pozbawiając życia jej syna?"y?nLecz Eliasz rzekł: Daj mi twego syna. Potem wziął go z jej łona i wyniósł do izdebki na poddaszu, gdzie mieszkał, i położył go na swoim łożu.1x]nWtedy ona rzekła do Eliasza: Cóż ja mam z tobą, mężu Boży! Przyszedłeś do mnie po to, aby przywieść na pamięć mój grzech i przyprawić o życie mego syna. wnPo tych wydarzeniach zachorował syn tej niewiasty, właścicielki domu, a tak się wzmogła jego choroba, że przestał oddychać.vnMąka w garnku nie wyczerpała się, oliwy w bańce nie zabrakło według słowa Pana, które wypowiedział przez Eliasza.yumnPoszła więc i postąpiła według słowa Eliasza, i mieli co jeść, ona i on, i jej rodzina, dzień w dzień.t5nGdyż tak mówi Pan, Bóg Izraela: Mąka w garncu nie wyczerpie się, Oliwy w bańce nie zabraknie Aż do dnia, kiedy Pan spuści deszcz na ziemię.Lsn Lecz Eliasz rzekł do niej: Nie bój się! Idź i zrób, jak powiadasz, lecz najpierw przyrządź mi z tego mały placek i przynieś mi go, dla siebie zaś i syna swojego przyrządzisz później.r/n Lecz ona odpowiedziała: Jako żyje Pan, Bóg twój, że nie mam nic upieczonego, a tylko garść mąki w dzbanie i odrobinę oliwy w bańce. Oto właśnie zbieram trochę drwa, potem pójdę i przyrządzę to dla siebie i dla mojego syna, a gdy to zjemy, to chyba umrzemy.mqUn A gdy ona szła, aby nabrać, zawołał jeszcze na nią: Przynieś mi też, proszę kawałek chleba.Ppn Wstał więc i poszedł do Sarepty, a gdy wchodził do bramy miasta, oto pewna wdowa zbierała tam drwa. Odezwał się więc do niej tymi słowy: Przynieś mi nieco wody w naczyniu, abym się napił. on Wstań i idź do Sarepty, która należy do Sydonu, i zamieszkaj tam. Oto nakazałem pewnej tamtejszej wdowie, aby cię żywiła.-nWnI wtedy doszło go takie słowo Pana:Sm!nLecz po pewnym czasie wysechł potok, gdyż nie było deszczu w tym kraju.llSnKruki zaś przynosiły mu chleb i mięso rano oraz chleb i mięso wieczorem, a z potoku pił wodę. knPoszedł więc i postąpił według słowa Pana; odszedłszy, zamieszkał nad potokiem Kerit, który wpływa od wschodu do Jordanu.RjnZ potoku tego będziesz pił, a krukom nakazałem, aby cię tam żywiły.uienOdejdź stąd, a udaj się na wschód i ukryj się nad potokiem Kerit, który wpływa od wschodu do Jordanu.'hKnI doszło go takie słowo Pana:Hg nWtedy Eliasz Tiszbita z Tiszbe w Gileadzie rzekł do Achaba: Jako żyje Pan, Bóg Izraela, przed którego obliczem stoję, że nie będzie w tych latach rosy ani deszczu, tylko na moje słowo.lfSn"Za jego to czasów Chiel z Betelu odbudował Jerycho. Na Abiramie, swoim pierworodnym, założył jego fundamenty, a na Segubie, swoim najmłodszym, jego bramy, według słowa Pana, jakie wypowiedział przez Jozuego, syna Nuna.8ekn!Achab kazał też sporządzić Aszerę; czynów takich, pobudzających do gniewu Pana, Boga Izraela, popełnił więcej aniżeli wszyscy królowie izraelscy, jego poprzednicy.Ud%n I wzniósł ołtarz Baalowi w świątyni Baala, którą zbudował w Samarii.Hc nNiczym to jeszcze było, że chodził w grzechach Jeroboama, syna Nebata, lecz ponadto pojął on za żonę Izebel, córkę Etbaala, króla Sydonu, i służył Baalowi, i oddawał mu pokłon,bb?nLecz Achab, syn Omriego, postępował w oczach Pana gorzej niż wszyscy jego poprzednicy.Wa)nAchab zaś, syn Omriego, objął władzę królewską nad Izraelem w trzydziestym ósmym roku panowania Asy, króla judzkiego, panował zaś Achab, syn Omriego, nad Izraelem w Samarii dwadzieścia dwa lata.`nI spoczął Omri ze swoimi ojcami, i został pochowany w Samarii, a Achab, jego syn, objął władzę królewską po nim._nPozostałe zaś sprawy Omriego, jakich dokonał, i jego potęga, jaką zyskał, opisane są w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.A^}nKroczył całkowicie drogą Jeroboama, syna Nebata, i żył w jego grzechach, którymi przywiódł do grzechu Izraela, pobudzając do gniewu Pana, Boga Izraela, swoim bałwochwalstwem.k]QnLecz Omri czynił to, co złe w oczach Pana, i postępował gorzej, niż wszyscy jego poprzednicy.9\mnPotem nabył za dwa talenty srebra od Szemera górę Szomron i obwarował tę górę, i nazwał gród który zbudował, Samaria według imienia właściciela tej góry Szemera..[WnOmri objął władzę królewską nad Izraelem w trzydziestym pierwszym roku panowania Asy, króla judzkiego, a panował dwanaście lat, z tego w Tirsie sześć lat.%ZEnLecz ta część wojska, która była za Omrim, zwyciężyła tę, która była za Tibnim, synem Ginata. Tibni zginął i władzę królewską objął Omri.4YcnWtedy lud izraelski rozdzielił się na dwie części: jedna część ludu była za Tibnim, synem Ginata, i chciała jego obwołać królem, druga część była za Omrim.X nPozostałe zaś sprawy Zimriego i jego spisek, jaki uknuł, wszystko to opisane jest w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.=WunZa swoje grzechy, które popełnił, czyniąc to, co złe w oczach Pana, i krocząc drogą Jeroboama, i żyjąc w jego grzechach, które popełnił, przywodząc do grzechu Izraela.V9nGdy zaś Zimri zobaczył, że miasto zostało zdobyte, wycofał się do warowni zamku królewskiego i podpaliwszy nad sobą zamek królewski, zginąłVU'nWtedy Omri, a z nim cały Izrael, wyprawił się z Gibbeton i oblegli Tirsę.FTnGdy zaś w obozie wojownicy usłyszeli wieść, że Zimri uknuł spisek i nawet zabił króla, w tym dniu cały Izrael obwołał tam w obozie królem nad Izraelem Omriego, dowódcę wojska.YS-nZimri objął władzę królewską w dwudziestym siódmym roku panowania Asy, króla judzkiego, ale panował tylko siedem dni w Tirsie, podczas gdy wojownicy oblegali Gibbeton, należące do Filistyńczyków.wRinPozostałe zaś sprawy Eli i wszystko, czego dokonał, zapisane jest w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.?Qyn Za wszystkie grzechy Baaszy i za grzechy Eli, jego syna, które popełnili i którymi przywiedli do grzechu Izraela, pobudzając do gniewu Pana, Boga Izraela, swoim bałwochwalstwem.tPcn Zimri tedy wytracił cały ród Baaszy, według słowa Pana, jakie wypowiedział Baaszy przez proroka Jehu,6Ogn Po objęciu władzy królewskiej, zasiadłszy na tronie, wytracił cały ród Baaszy, jego powinowatych i przyjaciół, nie pozostawiając po nim żadnego męskiego potomka.$NCn Zimri wtargnął tam, pchnął go i pozbawił go życia w dwudziestym siódmym roku panowania Asy, króla judzkiego, i objął władzę królewską po nim.TM#n Lecz Zimri, jego dworzanin, dowódca połowy wozów wojennych, uknuł przeciwko niemu spisek. Gdy pewnego razu upił się w Tirsie w czasie uczty w domu Arsy, który był nadzorcą jego pałacu w Tirsie,/LYnEla, syn Baaszy, objął władzę królewską nad Izraelem w dwudziestym szóstym roku panowania Asy, króla judzkiego, a panował Ela, syn Baaszy, w Tirsie dwa lata.$KCnTak to przez Jehu, syna Chananiego, proroka, spełniło się słowo Pana o Baaszy i całym jego rodzie, zarówno za wszelkie zło, które czynił w oczach Pana, pobudzając go do gniewu czynami swoich rąk, aby stać się podobnym do rodu Jeroboama, jak też za to, że go wytracił.J{nI spoczął Baasza ze swoimi ojcami, i został pochowany w Tirsie, a władzę królewską po nim objął Ela, jego syn.I}nPozostałe zaś sprawy Baaszy i to, czego dokonał, i jego potęga opisane są w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.HnKto z ludzi Baaszy umrze w mieście, tego pożrą psy, a kto z ludzi jego umrze na polu, tego rozdziobią ptaki niebieskie.G}nPrzeto Ja zmiotę z powierzchni Baaszę i cały jego ród i postąpię z twoim rodem jak z rodem Jeroboama, syna Nebata.eFEnPonieważ ja wywyższyłem cię z prochu i uczyniłem cię księciem nad moim ludem izraelskim, a ty kroczyłeś drogą Jeroboama i przywiodłeś do grzechu mój lud izraelski, aby mnie pobudzić do gniewu ich grzechami,WE +nWtedy doszło słowo Pana Jehu, syna Chananiego, przeciwko Baaszy, tej treści:Dn"Lecz czynił to, co złe w oczach Pana i kroczył drogą Jeroboama i w jego grzechu, którym przywiódł Izraela do grzechu.-CUn!W trzecim roku panowania Asy, króla judzkiego, objął władzę królewską nas całym Izraelem Baasza, syn Achiasza, a panował w Tirsie dwadzieścia cztery lata.bB?n A między Asą i Baaszą, królem izraelskim, toczyła się wojna przez całe ich życie.zAonPozostałe zaś sprawy Nadaba i wszystko, czego dokonał, zapisane jest w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.@nZa grzechy Jeroboama, które popełnił i którymi przywiódł do grzechu Izraela, pobudzając do gniewu Pana, Boga Izraela.}?unObjąwszy zaś władzę królewską, wytracił cały ród Jeroboama; z całego rodu Jeroboama nie pozostawił nikogo przy życiu, aż do całkowitej jego zagłady, według słowa Pana, które wypowiedział przez swojego sługę Achiasza z Sylo,|>snBaasza pozbawił go życia w trzecim roku panowania Asy, króla judzkiego, i objął za niego władzę królewską.H= nAle Baasza, syn Achiasza, z plemienia Issachara, zbuntował się przeciwko niemu i zabił go Baasza w Gibbeton, które należy do Filistyńczyków, gdy Nadab i cały Izrael oblegali Gibbeton.<nI czynił to, co złe w oczach Pana, i kroczył drogą swojego ojca i w jego grzechu, którym przywiódł do grzechu Izraela.;)nW drugim roku panowania króla judzkiego Asy objął władzę królewską nad Izraelem Nadab, syn Jeroboama, a panował nad Izraelem dwa lata.1:]nI spoczął Asa ze swoimi ojcami, i został pochowany obok swoich ojców w Mieście Dawida, swojego praojca, a władzę królewską po nim objął Jehoszafat, jego syn.J9nA pozostałe sprawy Asy i cała jego potęga oraz wszystko, czego dokonał, i miasta, które obwarował, są opisane w Księdze Dziejów Królów Judzkich. Na starość atoli chorował na nogi.G8 nKról Asa zwołał wszystkich bez wyjątku Judejczyków i ci uprzątnęli kamienie i belki Ramy, którymi Baasza kazał ją obwarować, król Asa zaś obwarował nimi Geba Beniamin i Mispę.]75nGdy Baasza usłyszał o tym, zaprzestał rozbudowywać Ramę i zamieszkał w Tirsie.X6+nBenhadad przychylił się do prośby króla Asy i wyprawił dowódców swoich wojsk przeciwko miastom izraelskim, spustoszył Iljon i Dan i Abel-Bet-Maacha, całe Kinneret, a poza tym całą ziemię Naftali.^57nNiech będzie przymierze między mną a tobą, między moim ojcem a twoim ojcem. Oto ja przysyłam ci dar w srebrze i złocie, a ty zerwij swoje przymierze z Baaszą, królem izraelskim, i niech odstąpi ode mnie.4-nWtedy Asa wziął całe srebro i złoto pozostałe jeszcze w skarbcu świątyni Pańskiej oraz skarby domu królewskiego, wręczył je swoim sługom i wyprawił ich do Benhadada, syna Tabirimmona, wnuka Hezjona, króla Aramu, mieszkającego w Damaszku, z takim poselstwem: ~X}}%|]{{KzIyxx_xwlvuu+tctsrrQqqtppPooHnjnm lk~k j9ihhgff(eddd/cc;b~aaM``E__^]]\F[ZZYY>XWWkVV1UUTT1=q<9n5Czynił on to, co złe w oczach Pana, i postępował tak, jak jego ojciec i jego matka, i Jeroboam, syn Nebata, który przywiódł do grzechu Izraela.2=_n4Achazjasz, syn Achaba, objął władzę królewską nad Izraelem w Samarii w siedemnastym roku panowania Jehoszafata, króla judzkiego, a panował nad Izraelem dwa lata.5<en3I spoczął Jehoszafat ze swoimi ojcami, i został pochowany obok swoich ojców w Mieście Dawida, swojego praojca, a władzę królewską po nim objął Jehoram, jego syn.;3n2Wtedy Achazjasz, syn Achaba, rzekł do Jehoszafata: Niech słudzy moi płyną okrętami z twoimi sługami. Lecz Jehoszafat nie zgodził się na to.:!n1Jehoszafat kazał zbudować okręty handlowe, aby płynęły do Ofiru po złoto, lecz nie popłynęły, gdyż rozbiły się w Esjon-Geber.A9n0W Edomie nie było wtedy króla. Królem był namiestnik.v8gn/Resztę uprawiających nierząd kultowy, którzy pozostali jeszcze z czasów Asy, jego ojca, wygnał z kraju.7/n.Pozostałe zaś sprawy Jehoszafata i jego potęga, jaką posiadał, i wojny, jakie prowadził, opisane są w Księdze Dziejów Królów Judzkich.@6}n-Jehoszafat też utrzymywał pokój z królem izraelskim.5 n,Tylko świątynki na wyżynach nie zostały usunięte i lud w dalszym ciągu składał na wyżynach ofiary i spalał kadzidła.4n+Postępował on zaś zupełnie tak samo jak Asa, jego ojciec, nie odstępował od tego, czyniąc to, co prawe w oczach Pan.63gn*Jehoszafat miał trzydzieści pięć lat, gdy został królem, a w Jeruzalemie panował dwadzieścia pięć lat. Matka jego nazywała się Azuba, a była córką Szilchiego.}2un)A Jehoszafat, syn Asy, objął władzę królewską nad Judą w czwartym roku panowania Achaba, króla izraelskiego.g1In(I spoczął Achab ze swoimi ojcami, a władzę królewską po nim objął Achazjasz, jego syn.M0n'Pozostałe zaś sprawy Achaba i wszystko, czego dokonał, pałac z kości słoniowej, który zbudował, i wszystkie miasta, które obwarował, opisane są w Księdze Dziejów Królów Izraelskich./#n&A gdy zmywano rydwan nad stawem w Samarii, psy lizały jego krew i nierządnice kąpały się w nim według słowa Pana, jakie powiedział.\.3n%Bo król nie żyje! I przywieziono go do Samarii, i tam w Samarii pochowano króla.n-Wn$O zachodzie słońca rozległ się w obozie okrzyk: Każdy do swojego miasta, każdy do swojej ziemi,X,+n#Lecz właśnie w tym dniu bitwa zaostrzała się coraz bardziej i król musiał stać na rydwanie naprzeciw Aramejczyków aż do wieczora, wieczorem zaś zmarł, a krew z rany spływała do wnętrza rydwanu.b+?n"Wtem pewien wojownik ni stąd ni zowąd naciągnął łuk i trafił króla izraelskiego w spojenie między pasem a pancerzem. A ten rzekł do swojego woźnicy: Zawróć i wywieź mnie z pola bitwy, gdyż jestem ranny.s*an!I po tym dowódcy wozów wojennych poznali, że nie on jest królem izraelskim; odstąpili więc od niego.M)n Gdy więc dowódcy wozów wojennych dostrzegli Jehoszafata, pomyśleli: Zapewne ten jest królem izraelskim i zwrócili się przeciwko niemu, aby z nim stoczyć bój, lecz Jehoszafat wydał okrzykO(nKról aramejski zaś dał taki rozkaz swoim trzydziestu dwom dowódcom wozów wojennych: Nie wdawajcie się w bitwie z byle kim, czy pospolitym, czy znakomitym, ale tylko z samym królem izraelskim.H' nKról izraelski rzekł tam do Jehoszafata, że pójdzie do walki w przebraniu. Ty wszakże - rzekł do niego - zachowaj swoje szaty. Potem król izraelski przebrał się i wyruszył do walki.e&EnPotem wyruszył król izraelski oraz Jehoszafat, król judzki, przeciwko Ramot Gileadzkiemu.%'nMicheasz zaś rzekł: Jeżeli ty szczęśliwie powrócisz, to Pan nie mówił przeze mnie. I dodał jeszcze: Słuchajcie tego wszyscy ludzie! $ nI powiedz im: Tak mówi król: Osadźcie go w więzieniu i żywcie go skąpo chlebem i wodą, dopóki nie wrócę szczęśliwie.#nWtedy król izraelski rzekł: Zabierz Micheasza i zaprowadź go z powrotem do Amona, dowódcy miasta, i do Joasza, syna królewskiego,r"_nA Micheasz rzekł: Przekonasz się o tym w dniu, kiedy będziesz biegał z izby do izby, aby się ukryć.#!AnWtedy przystąpił Sedekiasz, syn Kenaana, i uderzył Micheasza w policzek, mówiąc: Jak to? Więc Duch Pana odszedł ode mnie, aby mówić przez ciebie? nOtóż teraz włożył Pan ducha kłamliwego w usta tych wszystkich twoich proroków; Pan zapowiedział tobie nieszczęście.9mnA on odpowiedział: Wyjdę i stanę się duchem kłamliwym w ustach wszystkich jego proroków. Wtedy On rzekł: Tak, ty go zwiedziesz, ty to potrafisz. Idź więc i uczyń tak!vgnWtedy wystąpił Duch i stanął przed Panem, i rzekł: Ja go zwiodę. A Pan rzekł do niego: W jaki sposób?xknA Pan rzekł: Kto zwiedzie Achaba, aby wyruszył i poległ w Ramot Gileadzkim? I jeden mówił to, a drugi owo./YnOn zaś rzekł: Słuchaj przeto słowa Pańskiego: Widziałem Pana siedzącego na swoim tronie, a cały zastęp niebieski stał przy nim, po jego prawicy i po lewicy.ynWtedy król izraelski rzekł do Jehoszafata: Czy nie mówiłem ci, że ten nie zwiastuje mi nic dobrego, a tylko złe?@{nWtedy rzekł: Widziałem całego Izraela rozproszonego po górach Jak owce, które nie mają pasterza. Pan zaś rzekł: Ci nie mają pana, Niechaj każdy wraca do swego domu w pokoju.nTedy rzekł król do niego: Ileż razy mam cię zaklinać, byś mi nie mówił nic innego, jak tylko prawdę w imieniu Pana?jOnA gdy przyszedł do króla, król rzekł do niego: Micheaszu, czy mamy ruszyć przeciwko Ramot Gileadzkiemu na wojnę, czy też tego zaniechać? A on odpowiedział: Wyrusz, a poszczęści ci się i Pan wyda je w ręce króla.`;nA Micheasz odpowiedział: Jako żyje Pan, że będę mówił tylko to, co mi powie Pan.hKn A posłaniec, który poszedł, aby przywołać Micheasza, rzekł do niego tak: Oto wszystkie wypowiedzi proroków są jednakowo pomyślne dla króla; oby i twoje słowa były jak słowa każdego z nich; przepowiadaj dobrze.n Wszyscy też prorocy tak samo prorokowali, mówiąc: Wyrusz do Ramot Gileadzkiego, a poszczęści ci się i Pan wyda je w ręce króla.3an Jeden z nich, Sedekiasz, syn Kenaany, sporządził sobie żelazne rogi i mówił: Tak mówi Pan: Nimi będziesz bódł Aramejczyków, dopóki ich zupełnie nie wytępisz.On Król izraelski zaś i Jehoszafat, król judzki, siedzieli na swoich tronach przyodziani w szaty uroczyste na placu, naprzeciwko bramy wjazdowej do Samarii, a wszyscy prorocy prorokowali przed nimi.oYn Wtedy król izraelski zawołał jednego z dworzan i rzekł: Sprowadź tu szybko Micheasza, syna Jimli.1nKról izraelski odpowiedział Jehoszafatowi: Jest jeszcze jeden mąż, przez którego moglibyśmy zapytać się Pana, lecz ja go nienawidzę, gdyż nie zwiastuje mi nigdy nic dobrego, a tylko zło. Jest to Micheasz, syn Jimli. A Jehoszafat rzekł: Niech król tak nie mówi.lSnLecz Jehoszafat zapytał: Czy nie ma tutaj jeszcze jakiegoś proroka Pana, abyśmy i jego zapytali?tcnKról izraelski zgromadził więc proroków w liczbie około czterystu mężów i zapytał ich: Czy mam wyruszyć na wojnę pod Ramot Gileadzkie, czy też mam tego zaniechać? A oni odpowiedzieli: Wyrusz, a Pan wyda je w rękę króla.cAnJehoszafat rzekł jeszcze do króla izraelskiego: Wpierw jednak zapytaj Pana o wyrocznię.Z /nRzekł też do Jehoszafata: Czy ruszysz ze mną na wojnę pod Ramot Gileadzkie? Jehoszafat zaś odpowiedział królowi izraelskiemu: Ja zrobię tak jak ty, mój lud jak twój lud, a konie moje jak twoje konie.* OnToteż król izraelski rzekł do swoich dworzan: Czy wiecie, że do nas należy Ramot Gileadzkie? My jednak zwlekamy z odebraniem go z ręki króla aramejskiego.W )nLecz w trzecim roku zjechał Jehoszafat, król judzki, do króla izraelskiego.I  nPrzez trzy lata nie było wojny między Aramejczykami a Izraelem.T #nCzy widziałeś, że Achab ukorzył się przede mną? Dlatego, że ukorzył się przede mną, nie sprowadzę nieszczęścia za jego życia, ale za życia jego syna sprowadzę nieszczęście na jego ród.@}nToteż doszło Eliasza Tiszbity słowo Pana tej treści:'nA gdy Achab usłyszał te słowa, rozdarł swoje szaty, wdział wór na swoje ciało i pościł, i sypiał w worze, i chodził przygnębiony.!nPostępował nader ohydnie, chodząc za bałwanami, podobnie jak to czynili Amorejczycy, których Pan wypędził przed synami izraelskimi.5nNie było doprawdy takiego jak Achab, który by tak się zaprzedał, czyniąc to, co złe w oczach Pana, do czego przywiodła go Izebel, jego żona.{qnKto z ludzi Achabowych umrze w mieście, tego pożrą psy, a kto umrze na polu, tego rozdziobią ptaki niebieskie.Y-nA o Izebel powiedział Pan tak: Psy pożrą Izebel przy posiadłości w Jezreel.DnPostąpię z twoim rodem jak z rodem Jeroboama, syna Nebata, i z rodem Baaszy, syna Achiasza, z powodu gniewu, do którego mnie pobudziłeś, i grzechu, do którego przywiodłeś Izraela.5nOto ja sprowadzę na ciebie nieszczęście i zetrę po tobie wszelki ślad, wytracę u Achaba męskie potomstwo oraz niewolnych i wolnych w Izraelu.=unA Achab odpowiedział Eliaszowi: Już mnie znalazłeś, wrogu mój? A on odpowiedział: Tak, znalazłem, gdyż całkowicie się zaprzedałeś, aby czynić to co złe w oczach Pana.[1nI powiedz mu tak: Tak mówi Pan: Dokonałeś mordu i już objąłeś w posiadanie? Powiedz jeszcze tak: Tak mówi Pan: W miejscu, gdzie psy lizały krew Nabota, psy będą lizać również twoją własną krew.-~UnWstań, wyjdź na spotkanie z Achabem, królem izraelskim, który mieszka w Samarii, a obecnie jest w winnicy Nabota, dokąd poszedł, aby ją objąć w posiadanie,?}{nWtedy doszło Eliasza Tiszbity słowo Pana tej treści: | nToteż Achab, usłyszawszy, że Nabot nie żyje, wstał, aby pójść do winnicy Nabota Jezreelczyka i objąć ją w posiadanie.w{inGdy więc Izebel dowiedziała się, iż Nabot został ukamienowany i nie żyje, rzekła do Achaba: Wstań! Weź w posiadanie winnicę Nabota Jezreelczyka, której nie chciał odstąpić za pieniądze, Nabot bowiem nie żyje, gdyż umarł._z9nNastępnie posłali do Izebel wiadomość, że Nabot został ukamienowany i nie żyje.~ywn Potem przyszli dwaj nikczemni ludzie, zasiedli naprzeciw niego i ci nikczemni ludzie złożyli wobec ludu takie świadectwo przeciwko Nabotowi: Nabot bluźnił przeciwko Bogu i królowi. Wyprowadzili go tedy poza miasto i ukamienowali, i umarł.Dxn Ogłosili post i postawili Nabota wśród ludu na przedzie.Gw n Obywatele jego miasta, mianowicie starszyzna i przedniejsi obywatele, którzy mieszkali w jego mieście, uczynili według rozkazu Izebel, zawartego w listach, które ona przysłała do nich.Dvn Wysuńcie przeciwko niemu dwóch nikczemnych ludzi, którzy złożą świadectwo tej treści: Bluźniłeś przeciwko Bogu i królowi. Potem wyprowadźcie go i ukamienujcie go na śmierć.iuMn W listach tych zaś napisała tak: Ogłoście post, a Nabota postawcie wśród ludu na przedzie.CtnPotem napisała w imieniu Achaba listy i opatrzyła je jego pieczęcią, i wysłała te listy do starszyzny i przedniejszych obywateli, którzy mieszkali w jego mieście razem z Nabotem.9smnIzebel, jego żona, rzekła do niego: To ty sprawujesz władzę królewską w Izraelu? Wstań, przyjmij posiłek i bądź dobrej myśli. Ja dam ci winnicę Nabota Jezreelczyka.grInOdezwał się do niej: Rozmawiałem z Nabotem Jezreelczykiem i rzekłem do niego: Odstąp mi swoją winnicę za pieniądze lub - jeśli wolisz - dam ci także w zamian winnicę. A on na to: Nie odstąpię ci mojej winnicy. |~}|{{9zyxwwJvKutsIrqq=pPornnQm#llkdjjj&ii2hhgmfeeJddcbba^``B_X^y^ ]I\\9[ZZ6YX"WwVUTSS8RQ|P_OXNSMLKK*JlIHH"G,FEE2DCBA@@G>>~=<< ;b:99880766455433)21}00/a/.R--,,+**C)('&%$##""!> %+rzNJ4k0L o 2 ^ xzh$kr`_x Rzekł tedy Pan do Jehu: Ponieważ dobrze spełniłeś to, co prawe w moich oczach, i uczyniłeś rodowi Achaba to wszystko, co było zgodne z moją wolą, twoi potomkowie będą zasiadać na tronie izraelskim do czwartego pokolenia."_?x Jednakże od grzechów Jeroboama, syna Nebata, w które wciągnął on Izraela, Jehu nie odstąpił - od złotych cielców, jakie były w Betelu i w Dan.4^ex W ten sposób Jehu usunął Baala z Izraela.]yx Następnie rozbili posąg Baala, zburzyli też świątynię Baala i uczynili z niej kloaki, i tak jest aż do dzisiaj.A\x Potem wynieśli bałwany z świątyni Baala i spalili je.[x Gdy tedy zakończono składanie ofiar całopalnych, rzekł Jehu do gońców i adiutantów: Wejdźcie tam i wybijcie ich, niech nikt nie wyjdzie cało. Wtedy gońcy i adiutanci wybili ich ostrzem miecza i powyrzucali ich, i doszli aż do baszty świątyni Baala,Z#x Potem weszli, aby złożyć ofiary krwawe i całopalne. Jehu tymczasem ustawił sobie na zewnątrz osiemdziesięciu wojowników i rzekł: Jeśliby ktoś pozwolił wymknąć się komukolwiek z tych ludzi, których ja wydaję w wasze ręce, przypłaci to swoim życiem.bY?x A gdy Jehu wszedł wraz z Jonadabem, synem Rekaba, do świątyni Baala, rzekł do czcicieli Baala: Zbadajcie dokładnie i przyjrzyjcie się, czy nie ma tu wśród was kogoś ze sług Pana, a są tylko czciciele Baala.lXSx Następnie kazał przełożonemu szatni: Wydaj szaty wszystkim czcicielom Baala. I wydał im szaty.RWx Potem Jehu rozesłał po całym Izraelu i zeszli się wszyscy czciciele Baala, i nie było nikogo, kto by nie przyszedł. Weszli tedy do świątyni Baala i wypełniła się świątynia Baala po brzegi.\V3x Jehu nakazał więc: Obwołajcie uroczyste zgromadzenie dla Baala. I oni obwołali.>Uwx Zwołajcie więc teraz do mnie wszystkich proroków Baala, wszystkich jego czcicieli i wszystkich jego kapłanów, niechaj nikogo nie braknie, gdyż chcę złożyć wielką ofiarę dla Baala. Nikt, kogo zabraknie, nie pozostanie przy życiu. Lecz Jehu czynił to podstępnie, ażeby wytępić czcicieli Baala.zTox Potem Jehu zabrał cały lud i rzekł do niego: Achab mało służył Baalowi, Jehu służyć mu będzie więcej.LSx A gdy przybył do Samarii, kazał wytracić wszystkich, którzy jeszcze pozostali z rodu Achaba w Samarii, aż wytępił ten ród doszczętnie według słowa Pana, jakie wypowiedział do Eliasza.Rx Potem rzekł: Jedź ze mną i przyjrzyj się mojej gorliwości dla Pana. I pozwolił mu jechać z sobą na swoim rydwanie.9Qmx A wyruszywszy stamtąd, spotkał Jonadaba, syna Rekaba, idącego mu naprzeciw. A gdy ten go pozdrowił, zapytał go: Czy jesteś tak samo szczery wobec mnie, jak ja wobec ciebie? Jonadab odpowiedział: Tak jest, tak jest! Podaj mi swoją rękę. I podał mu rękę, i wciągnął go do siebie do rydwanu.YP-x Wtedy rozkazał: Pochwyćcie ich żywych! I pojmano ich żywcem, a on kazał ich zabić co do jednego przy studni Bet-Eked w liczbie czterdziestu dwóch mężczyzn i nie pozostawił nikogo z nich przy życiu.`O;x Jehu spotkał braci Achazjasza, króla judzkiego, i zapytał ich: Kto wy jesteście? A oni odpowiedzieli: Jesteśmy braćmi Achazjasza i wybraliśmy się, aby pozdrowić synów królewskich i synów królowej matki.aN=x Następnie wyruszył i udał się do Samarii. W drodze zaś, gdy był w Bet-Eked-Haroim,SM!x Po czym Jehu kazał pozabijać wszystkich pozostałych jeszcze z domu Achaba w Jezreel oraz wszystkich jego dostojników, powierników i kapłanów, tak iż nie pozbawił z nich ani jednego przy życiu.ELx Wiedzcie więc, że nie pozostało niespełnione żadne ze słów, które wypowiedział Pan przeciwko rodowi Achaba, i że to Pan uczynił to, co wypowiedział przez swego sługę Eliasza.4Kcx Rano zaś wyszedłszy, przystanął i rzekł do całego ludu: Wyście niewinni! To ja uknułem spisek przeciwko mojemu panu i zabiłem go, lecz kto pobił tych wszystkich?&JGx A gdy przyszedł posłaniec i doniósł mu: Przyniesiono głowy synów królewskich, on rzekł: Ułóżcie je w dwóch rzędach u wejścia bramy aż do rana.0I[x Gdy więc nadszedł do nich ten list, pojmali synów królewskich, zabili wszystkich siedemdziesięciu, włożyli ich głowy do koszów i wysłali do niego do Jezreel.RHx Wtedy napisał do nich po raz drugi list tej treści: Jeżeli trzymacie ze mną i jesteście posłuszni mojemu rozkazowi, to zabierzcie głowy męskich potomków waszego pana i przyjdźcie do mnie jutro o tej porze do Jezreel. A synowie królewscy w liczbie siedemdziesięciu mieszkali u możnych miasta, którzy ich wychowywali.pG[x Wysłali więc podkomorzy, dowódca miasta, starsi oraz opiekunowie do Jehu takie oświadczenie: Jesteśmy twoimi sługami, wszystko, cokolwiek nam każesz, uczynimy; nie obwołamy królem nikogo, ty sam uczyń, co uznasz za dobre.F{x Lecz oni bardzo się przestraszyli i rzekli: Oto dwaj królowie nie ostali się przed nim, to jakże my się ostaniemy?,ESx Upatrzcie najlepszego i najodpowiedniejszego spośród synów waszego pana i posadźcie go na tronie jego ojca, i wstawiajcie się orężnie za domem waszego pana.Dx Gdy ten list dojdzie do was, u których są synowie waszego pana i u których są wozy, konie, warownie miast i arsenał,CC x Achab zaś miał siedemdziesięciu synów w Samarii. Jehu napisał więc listy i wysłał je do Samarii, do zwierzchników miasta, do starszych i do opiekunów dzieci Achaba, tej treści:Bx %A zwłoki Izebel będą jak gnój na powierzchni roli, na działce w Jezreel, tak iż nie powiedzą już: To jest Izebel.[A1x $Powrócili więc i donieśli mu o tym. A on rzekł: To jest spełnienie słowa Pańskiego, które wypowiedział przez swego sługę Eliasza Tiszbitę, tej treści: Na polu jezreelskim psy pożrą ciało Izebel.Z@/x #A gdy poszli, aby ją pochować, znaleźli z niej tylko czaszkę, nogi i dłonie.?)x "On zaś wszedł, a najadłszy i napiwszy się powiedział: Rozejrzyjcie się za tą przeklętą i pochowajcie ją, wszak to córka królewska.}>ux !On zawołał: Zrzućcie ją! Wtedy oni ją zrzucili, a jej krew obryzgała ścianę i konie, które ją stratowały. = x On zaś zwróciwszy się twarzą ku oknu, zawołał: Kto ze mną trzyma, kto? Wtedy wyjrzeli ku niemu dwaj czy trzej eunuchowie.c<Ax A gdy Jehu wjechał do bramy, zapytała: Czy masz się dobrze, Zimri, morderco swego pana?!;=x Jehu zaś przybył do Jezreel. Gdy dowiedziała się o tym Izebel, podbarwiła szminką swoje oczy, upiększyła sobie głowę i wyglądała przez okno.r:_x A ten Achazjasz objął władzę królewską nad Judą w jedenastym roku panowania Jehorama, syna Achaba.9x Wtedy jego słudzy przywieźli go na rydwanie do Jeruzalemu i pochowali go w jego grobie obok jego ojców w Mieście Dawida.8#x Gdy to zobaczył Achazjasz, król judzki, zaczął uciekać w stronę Bet-Haggan. Jehu jednak rzucił się za nim w pościg, wołając: Również tego ubijcie! I raniono go na rydwanie, na wzniesieniu Gur, które jest przy Jibleam. Uciekł on do Megiddo i tam umarł.7 x Zaiste! Krew Nabota i krew jego synów, którą widziałem wczoraj - mówi Pan - odpłacę ci na tym polu według słowa Pana.v6gx Potem Jehu rzekł do Bidkara, swojego adiutanta: Weź go i rzuć za działkę pola Nabota Jezreelczyka. Przypomnij bowiem sobie: Gdyśmy obaj, ja i ty, jechali tuż obok siebie za Achabem, jego ojcem, wtedy Pan wydał na niego ten wyrok:/5Yx A wtedy Jehu wziął w rękę swój łuk i trafił Jehorama w sam środek pleców, tak iż strzała przeszyła mu serce, on zaś osunął się w głąb swego rydwanu.c4Ax Wtedy Jehoram zawrócił i zaczął uciekać, wołając na Achazjasza: Zdrada, Achazjaszu!`3;x Gdy tedy Jehoram zobaczył Jehu, zapytał: Czy przybywasz w pokojowych zamiarach? On odpowiedział: Co znaczy, czy w pokojowych zamiarach, skoro dotąd trwają sprośności Izebel, twojej matki, i liczne jej gusła.w2ix Wtedy Jehoram rozkazał: Zaprzęgaj! I zaprzężono do jego rydwanu, i wyjechali, Jehoram, król izraelski, i Achazjasz, król judzki, każdy na swoim rydwanie, wyjechali naprzeciw Jehu i spotkali się z nim przy polu Nabota Jezreelczyka.1+x I strażnik doniósł: Dojechał aż do nich, ale nie wraca, sposób zaś jazdy jest taki jak u Jehu, syna Nimsziego, gdyż jedzie jak szalony.i0Mx Wtedy wysłał drugiego jeźdźca, a gdy ten dojechał do nich, zapytał się: Czy przybywacie w pokojowych zamiarach? A Jehu odpowiedział: Co cię obchodzi, czy w pokojowych zamiarach przychodzę. Zawróć i jedź za mną!4/cx Wyjechał więc jeździec na koniu naprzeciw niego i rzekł: Tak mówi król: Czy przybywacie w pokojowych zamiarach? Na to Jehu odpowiedział: Co cię obchodzi, czy w pokojowych zamiarach przychodzę! Zawróć i jedź za mną. Więc strażnik doniósł: Posłaniec do nich dojechał, ale nie wraca..+x Gdy tedy strażnik stojący na wieży w Jezreel dostrzegł poczet Jehu, który nadciągał, dał znać: Widzę nadciągający poczet. Jehoram wydał polecenie: Wyznacz jeźdźca i wyślij go naprzeciw nich, i niech się zapyta, czy przyjeżdżają w pokojowych zamiarach.-3x Po czym Jehu wsiadł na rydwan i pojechał do Jezreel, tam bowiem leżał Joram, Achazjasz zaś, król judzki, zjechał tam, aby odwiedzić Jorama.=,ux Następnie jednak król Jehoram wycofał się, aby się leczyć w Jezreel z ran, jakie mu zadali Aramejczycy, gdy prowadził wojnę z Chazaelem, królem Aramu. Jehu zaś powiedział: Jeżeli się na to zgadzacie, to niechaj żaden uchodźca nie wymknie się z miasta, aby pójść z tą wieścią do Jezreel.R+x W ten sposób Jehu, syn Jehoszafata, syna Nimsziego, uknuł spisek przeciwko Joramowi. Joram zaś wraz z całym Izraelem pilnował jeszcze wtedy Ramot Gileadzkiego przeciwko Chazaelowi, królowi Aramu.*x Wtedy oni szybko zdjęli swoje szaty i podłożyli je pod niego na samych stopniach, zadęli w trąby i zawołali: Jehu jest królem!)-x A oni na to: Nieprawda! Powiedzże nam! Wtedy on rzekł. Tak a tak powiedział do mnie: Tak mówi Pan: Namaściłem cię na króla nad Izraelem.F(x A gdy Jehu wyszedł do dostojników swego pana, zapytano go: Czy wszystko w porządku? Po co ten szaleniec przyszedł do ciebie? A on im odpowiedział: Wiecie wszak, kto to jest i co mówi.m'Ux Izebel zaś pożrą psy na polu w Jezreel i nikt jej nie pogrzebie. Potem otworzył drzwi i uciekł.j&Ox I uczynię z domem Achaba jak z domem Jeroboama, syna Nebata, oraz z domem Baaszy, syna Achiasza.%x I zginie cały ród Achaba, bo wytracę u Achaba wszystkich męskich potomków, zarówno niewolnych jak i wolnych w Izraelu.$x Wytępisz ród Achaba, twego pana, i tak pomszczę na Izebel krew moich sług, proroków, i krew wszystkich czcicieli Pana.6#gx Wstał więc i wszedł do gmachu. Wtedy wylał olej na jego głowę i rzekł do niego: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Namaściłem cię na króla nad ludem Pana, nad Izraelem.8"kx A gdy tam przybył, oto przebywali tam właśnie dowódcy wojska. I rzekł: Mam z tobą porozmawiać, wodzu! A Jehu rzekł: Z kim z nas wszystkich? A on na to: Z tobą, wodzu.P!x Poszedł więc ten młodzieniec, sługa proroka, do Ramot Gileadzkiego,+ Qx Potem weź dzban z olejem i wylej na jego głowę, i powiedz: Tak mówi Pan: Namaściłem cię na króla izraelskiego. Potem otwórz drzwi i niezwłocznie umykaj!3ax Gdy tam przybędziesz, rozejrzyj się za Jehu, synem Jehoszafata, syna Nimsziego. Zajdź do niego i wyprowadź go z grona jego towarzyszy, i przeprowadź go poprzez izby.2 ax Lecz prorok Elizeusz przywołał jednego z uczniów prorockich i rzekł do niego: Przepasz swoje biodra i weź z sobą ten dzban z olejem, i zajdź do Ramot Gileadzkiego.-xWobec tego król Joram wycofał się, aby się leczyć w Jezreel z ran, jakie mu zadali Aramejczycy pod Ramą, gdy walczył z Chazaelem, królem Aramu, Achazjasz zaś, syn Jehorama, król judzki przybył, aby odwiedzić Jorama, syna Achaba w Jezreel, ponieważ był chory. xWyruszył on z Joramem, synem Achaba, na wojnę z Chazaelem, królem Aramu, pod Ramot Gileadzkie, lecz Aramejczycy zranili Jorama. xLecz kroczył on drogą rodu Achaba i czynił to, co złe w oczach Pana, jak ród Achaba, ponieważ był zięciem rodu Achaba.JxAchazjasz miał dwadzieścia dwa lata, gdy objął władzę królewską, a panował jeden rok w Jeruzalemie; matka jego zaś nazywała się Atalia, a była córką Omriego, króla izraelskiego. xW dwunastym roku Jorama, syna Achaba, króla izraelskiego, objął władzę królewską Achazjasz, syn Jehorama, króla judzkiego.#AxI spoczął Jehoram ze swoimi ojcami, i został pochowany obok swoich ojców w Mieście Dawida, a władzę królewską po nim objął jego syn, Achazjasz.ymxPozostałe zaś sprawy Jehorama i wszystko, czego dokonał, jest zapisane w Księdze Dziejów Królów Judzkich. xW ten sposób Edomici wyzwolili się spod zwierzchnictwa Judy aż do dnia dzisiejszego. Również Libna odpadła w tym samym czasie.wixWtedy Joram wyruszył ze wszystkimi swoimi wozami wojennymi do Sair. Zdarzyło się wtedy, że zerwał się w nocy i przebił się przez Edomitów, którzy otoczyli jego i dowódców wozów wojennych, a wojownicy uciekli do swoich domów.mUxZa jego czasów Edomici wyzwolili się spod zwierzchnictwa Judy i ustanowili sobie własnego króla..WxLecz Pan nie chciał zniszczyć Judy przez wzgląd na Dawida, swojego sługę, zgodnie z tym, co mu obiecał, że da pochodnię jemu i jego synom po wszystkie czasy.&GxLecz kroczył drogą królów izraelskich, tak jak postępował ród Achaba, gdyż córka Achaba była jego żoną; toteż czynił to, co złe w oczach Pana.kQxMiał trzydzieści dwa lata, gdy objął władzę królewską, a panował w Jeruzalemie osiem lat.1]xW piątym roku Jorama, syna Achaba, króla izraelskiego, władzę królewską nad Judą objął - choć królem Judy był jeszcze Jehoszafat - Jehoram, syn Jehoszafata./YxLecz następnego dnia wziął Chazael derkę, zamoczył ją w wodzie i narzucił ją na jego twarz tak, że umarł. Potem Chazael objął po nim władzę królewską.&GxA gdy odszedł od Elizeusza i przybył do swojego pana, ten zapytał go: Co ci powiedział Elizeusz? A on rzekł: Powiedział mi, że na pewno wyzdrowiejesz.E x Chazael odpowiedział: Czymże jest twój sługa, który wszak jest tylko psem, że miałby dokonać tej okropnej rzeczy? Elizeusz zaś na to: Pan ukazał mi ciebie jako króla nad Aramem. -x A Chazael zapytał: Dlaczego mój pan wybuchnął płaczem? A on odpowiedział: Dlatego, bo wiem, jakie zło wyrządzisz synom izraelskim. Grody ich puścisz z dymem, młodzież ich pobijesz mieczem, niemowlętom ich roztrzaskasz głowy, a brzemiennym porozcinasz brzuchy.  x I mąż Boży zatrzymał na nim swoje spojrzenie, i patrzył na niego długo aż do uprzykrzenia, a potem wybuchnął płaczem.{ qx Elizeusz rzekł do niego: Idź i powiedz mu: Na pewno wyzdrowiejesz, chociaż Pan mi objawił, że na pewno umrze.G  x Chazael wyszedł więc na jego spotkanie, zabrawszy z sobą jako dar wszelkiego rodzaju cenne towary damasceńskie, załadowane na czterdziestu wielbłądach. A gdy przyszedł do niego i stanął przed nim, rzekł: Twój syn Ben-Hadad, król Aramu, wysłał mnie do ciebie z zapytaniem: Czy wyzdrowieję z tej choroby?"?xKról rzekł do Chazaela: Weź z sobą dar i wyjdź na spotkanie męża Bożego, i przez niego poproś Pana o wyrocznię: Czy wyzdrowieję z tej choroby?-xElizeusz zaś przybył do Damaszku właśnie wtedy, gdy Ben-Hadad, król Aramu, chorował. Toteż gdy mu doniesiono: Przybył tutaj mąż Boży,%ExWtedy król zapytał tę kobietę, a ona przedstawiła mu sprawę. Król przydzielił jej więc jednego urzędnika dworskiego z takim rozkazem: Spraw, aby jej zwrócono wszystko, co do niej należy wraz ze wszystkimi plonami pola od dnia, kiedy opuściła kraj, aż do chwili obecnej.<sxA gdy właśnie opowiadał królowi, jak przywrócił życie zmarłemu, oto nadeszła ta kobieta, której synowi przywrócił życie, i wniosła przed króla sprawę swojego domu i swojego pola. Gehazi więc rzekł: Panie mój, królu! To jest ta kobieta i to jej syn, któremu Elizeusz przywrócił życie.%ExA król rozmawiał wtedy z Gehazim, sługą męża Bożego, i rzekł do niego: Opowiedzże mi o wszystkich tych wielkich sprawach, jakich dokonał Elizeusz:xPo upływie siedmiu lat powróciła ta kobieta z kraju Filistyńczyków i poszła do króla, aby upomnieć się o swój dom i swoje pole.1]xWstała więc ta kobieta i postąpiła zgodnie ze słowem męża Bożego, i wyruszyła wraz ze swoją rodziną, i przebywała przez siedem lat w kraju Filistyńczyków.u gxPewnego razu Elizeusz powiedział do kobiety, której synowi przywrócił życie, tak: Wstań i odejdź wraz ze swoją rodziną, i zamieszkaj w jakimkolwiek obcym kraju, gdyż Pan postanowił nawiedzić ten kraj głodem przez siedem lat.I xTak mu się też stało: Lud stratował go w bramie ma śmierć.r_xWtedy ten adiutant odezwał się do męża Bożego: Choćby nawet Pan poczynił otwory w sklepieniu niebieskim, to czy rzecz ta mogłaby się stać? Ten zaś rzekł: Oto zobaczysz to na własne oczy, lecz jeść z tego nie będziesz.-~UxGdy mianowicie mąż Boży mówił do króla: Jutro o tym czasie będą w bramie Samarii dwie miary jęczmienia za sykla i miara przedniej mąki również za sykla,t}cxA król ustanowił adiutanta, na którego ramieniu się wspierał, nadzorcą nad bramą miejską, lecz lud stratował go w bramie na śmierć, tak jak przepowiedział mąż Boży, który przemówił wtedy, gdy król wstąpił do niego.|5xWtedy lud wypadł i splądrował obóz Aramejczyków. I była miara przedniej mąki za sykla i dwie miary jęczmienia za sykla, według słowa Pana.:{oxRuszyli więc za nimi aż do Jordanu, a oto cała droga była pełna szat i broni, które porzucili Aramejczycy w pośpiechu. Powrócili tedy posłańcy i oznajmili to królowi.z}xWzięli więc dwa wozy i konie, a król izraelski wysłał je za wojskiem Aramejczyków, mówiąc: Jedźcie i zobaczcie!"y?x Wtedy odezwał się jeden z jego dostojników: Trzeba wziąć pięć z pozostałych koni, jakie w mieście ocalały; niech stanie się z nimi tak, jak z całym tłumem izraelskim, który w nim ocalał, albo tak, jak z całym tłumem, który już zginął; wyprawmy je, a zobaczymy.x9x Wstał tedy król w nocy i rzekł do swoich dostojników: Ja wam powiem, co dla nas szykują Aramejczycy. Wiedzą oni, że jesteśmy wygłodzeni. Wyszli więc z obozu, aby się zaczaić w polu, myśląc: Gdy oni wyjdą z miasta, my pochwycimy ich żywcem i wtargniemy do miasta.Xw+x Wówczas strażnicy zawołali i donieśli o tym do wnętrza domu królewskiego.v}x Poszli więc i zawołali na strażników bramy miejskiej, i oznajmili im, mówiąc: Weszliśmy do obozu Aramejczyków, a oto tam nie ma nikogo ani nie słychać głosu ludzkiego, są tylko konie uwiązane i osły uwiązane, a namioty tak jak były.ux Lecz potem rzekł jeden do drugiego: Niedobrze robimy. Dzień dzisiejszy jest dniem radosnej wieści; jeżeli to przemilczymy i będziemy zwlekać, aż zaświta ranek, spotka nas kara. Nuże więc, chodźmy teraz i donieśmy o tym w domu królewskim.t-xDoszli więc ci trędowaci aż do końca obozu i weszli do jednego namiotu, najedli się i napili oraz wynieśli stamtąd srebro, złoto i szaty, a wyszedłszy ukryli to. Potem wrócili, weszli do innego namiotu, a zabrawszy stamtąd, też wynieśli i wyszedłszy, ukryli.s3xZerwali się więc i o zmierzchu uciekli, pozostawiwszy swoje namioty, konie i osły, cały w ogóle obóz tak jak był i uciekli, ratując życie.r+xPan bowiem sprawił, że w obozie Aramejczyków usłyszano turkot wozów wojennych i tętent koni, i zgiełk wielkiego wojska. Toteż rzekli jeden do drugiego: Oto król izraelski wynajął sobie przeciwko nam królów chetyckich i królów egipskich, aby na nas ruszyli.q#xRuszyli więc o zmierzchu, ażeby przejść do obozu Aramejczyków. I doszli aż do końca obozu Aramejczyków, a oto nie było tam nikogo. pxJeżeli powiemy sobie: Wejdziemy do miasta, a w mieście jest głód, to umrzemy tam; a jeżeli pozostaniemy tutaj, także pomrzemy. Przejdźmy więc do obozu Aramejczyków. Jeżeli pozostawią nas przy życiu, będziemy żyć, a jeżeli nas zabiją, zginiemy.o3xA czterech mężów trędowatych znajdowało się wtedy u wejścia do bramy. I mówili jeden do drugiego: Po cóż my tutaj siedzimy, aż zginiemy?n9xNa to adiutant, na którego ramieniu król się wspierał, odpowiedział mężowi Bożemu, mówiąc: Choćby nawet Pan poczynił otwory w sklepieniu niebieskim, to czy ta rzecz mogłaby się stać? A on rzekł: Oto zobaczysz to na własne oczy, lecz jeść z tego nie będziesz.Om xElizeusz rzekł: Słuchajcie słowa Pańskiego: Tak mówi Pan: Jutro o tym czasie miara przedniej mąki będzie za jednego sykla, a dwie miary jęczmienia również za jednego sykla w bramie Samarii.'lIx!Gdy on jeszcze do nich mówił, oto już i król przystąpił do niego i rzekł: Oto nieszczęście to pochodzi od Pana, po cóż mam jeszcze na nim polegać?kx Elizeusz zaś przebywał w swoim domu, a przy nim siedzieli starsi. Król wysłał przed sobą posłańca, lecz zanim posłaniec doszedł, Elizeusz rzekł do starszych: Czy widzieliście, że ten syn mordercy posłał, aby mi ucięto głowę? Baczcie! Gdy przyjdzie posłaniec, zamknijcie drzwi i podeprzyjcie je przed nim. Czyż nie słyszycie odgłosu kroków jego pana za nim?j xWtedy rzekł: To niech mi Bóg uczyni i to niech doda, jeżeli dziś utrzyma się głowa Elizeusza, syna Szafata, na jego szyi..iWxGdy król usłyszał słowa tej kobiety, rozdarł swoje szaty, a ponieważ przechodził po murze miejskim, lud zobaczył, że pod spodem na ciele miał wór pokutny.%hExI tak ugotowałyśmy mojego syna i zjadłyśmy go; ale gdy następnego dnia rzekłam do niej: Daj ty twego syna, abyśmy go zjadły, ona ukryła swego syna.$gCxKról zapytał ją jeszcze: Co ci jest? A ona odpowiedziała: Ta oto kobieta rzekła do mnie: Daj twego syna i zjemy go dzisiaj, a mojego syna zjemy jutro!sfaxA on odpowiedział: Jeżeli cię Pan nie uratuje, jakże ja cię uratuję? Czy z klepiska, czy z tłoczni?e'xGdy pewnego razu król izraelski przechodził po murze miejskim, zawołała na niego pewna kobieta, mówiąc: Ratuj mnie, panie mój, królu!>dwxI nastał w Samarii wielki głód, gdy ją oblężono, tak że doszła cena łba oślego do osiemdziesięciu srebrników, a ćwierć wiadra gnoju gołębiego do pięciu srebrników.kcQxNastępnie Ben-Hadad, król Aramu, zgromadził całe swoje wojsko i wyruszywszy, obległ Samarię.[b1xKazał więc przygotować dla nich wielką ucztę, a gdy się najedli i napili, odprawił ich, oni zaś poszli do swego pana. I odtąd Aramejczycy już nie wyruszali na łupieżcze wyprawy do ziemi izraelskiej.faGxA on odpowiedział: Nie wycinaj ich w pień! Czy wycinasz w pień tych, których bierzesz do niewoli swoim mieczem i swoim łukiem? Postaw raczej chleb i wodę przed nimi, niech jedzą i piją, a potem idą do swego pana.p`[xGdy zobaczył ich król izraelski, zapytał się Elizeusza: Czy mam kazać wyciąć ich w pień, ojcze?%_ExGdy zaś weszli do Samarii, Elizeusz rzekł: Panie, otwórz ich oczy, niech widzą! Wtedy Pan otworzył ich oczy i ujrzeli, że są w samym środku Samarii..^WxWtedy Elizeusz rzekł do nich: To nie ta droga i nie to miasto. Pójdźcie za mną, a ja zaprowadzę was do męża, którego szukacie. I zaprowadził ich do Samarii.-]UxA gdy Aramejczycy ruszyli przeciwko niemu, Elizeusz modlił się do Pana tymi słowy: Dotknij ten lud ślepotą. I dotknął ich ślepotą według słów Elizeusza.D\xElizeusz modlił się tymi słowy: Panie, otwórz jego oczy, aby przejrzał. I otworzył Pan oczy sługi, i przejrzał, a oto góra pełna była koni i wozów ognistych wokół Elizeusza.t[cxA on odpowiedział: Nie bój się, bo więcej jest tych, którzy są z nami, niż tych, którzy są z nimi.JZxA gdy wczesnym rankiem sługa męża Bożego wstał i chciał wyjść, oto miasto otaczało wojsko, konnica i wozy wojenne. Rzekł więc jego sługa do niego: Biada, panie mój! Jak postąpimy?yYmxWtedy wyprawił tam konnicę i wozy wojenne, i znaczny oddział wojska i ci, wyruszywszy nocą, otoczyli miasto.X#x On odpowiedział: Idźcie, a wybadajcie, gdzie on przebywa, a ja wyślę ludzi i każę go pojmać. I doniesiono mu: Oto jest on w Dotanie.OWx Wtedy jeden z jego dostojników rzekł: Nikt, panie mój, królu, lecz to prorok Elizeusz, który jest w Izraelu, donosi królowi izraelskiemu słowa, które wypowiadasz w swojej komnacie sypialnej.4Vcx Rzecz ta oburzała króla aramejskiego, zwołał więc swoich dostojników i powiedział do nich: Czy nie możecie mi donieść, kto z naszych trzyma z królem izraelskim?U7x Posyłał więc król izraelski na to miejsce, o którym mu oznajmiał mąż Boży ostrzegając go, nie raz i nie dwa i miał się tam na baczności. Tx Mąż Boży wysyłał do króla izraelskiego wiadomość: Wystrzegaj się, aby ciągnąć tamtędy, gdyż tam obozują Aramejczycy.SxIlekroć król Aramu prowadził wojnę z Izraelem i po naradzie ze swoimi dostojnikami powiadał: W tym a w tym miejscu stanę obozem,YR-xPotem rzekł: Podnieś ją sobie! Ten zaś, sięgnąwszy ręką, pochwycił ją.Q#xWtedy rzekł mąż Boży: Gdzie wpadła? A gdy on pokazał mu miejsce, uciął kij i rzucił go tam, i sprawił, że siekiera wypłynęła.|PsxA gdy jeden z nich obalał pień, siekiera wpadła do wody. Wtedy zawołał: Ach, mój panie, ona była pożyczona!NOxI poszedł z nimi. A gdy doszli nad Jordan, zaczęli ścinać drzewa.kNQxA jeden z nich rzekł: Racz i ty pójść ze swoimi sługami! A on odpowiedział: Owszem, pójdę.+MQxPozwól nam pójść nad Jordan i przynieść stamtąd każdy po jednej belce, abyśmy mogli wznieść sobie tutaj pomieszczenie dla siebie. A on rzekł: Idźcie!|L uxPewnego razu rzekli uczniowie proroccy do Elizeusza: To miejsce, gdzie przy tobie mieszkamy, jest dla nas za ciasne. KxNiechaj tedy trąd Naamana przylgnie do ciebie i do twojego potomstwa na zawsze. I wyszedł od niego zbielały od trądu jak śnieg.*JOxI rzekł do niego: Nieprawda! Czy moje serce nie szło z tobą, gdy tamten mąż odwrócił się ze swojego powozu w twoją stronę? Czy to była odpowiednia pora przyjmować pieniądze, aby nabyć za nie szaty i oliwniki, i winnice, i trzody owiec, i bydło, i niewolników, i niewolnice?I9xSam zaś poszedł, aby stawić się przed swoim panem. I zapytał go Elizeusz: Skąd wracasz, Gehazi? A on na to: Twój sługa nigdzie nie wychodził.{HqxA gdy przybyli do wzgórza, odebrał to z ich rąk i złożył w domu, mężów tych zaś odprawił i oni odeszli.ZG/xNaaman rzekł: Ależ owszem, zechciej przyjąć dwa talenty. I nalegał nań, i zawiązał dwa talenty srebra w dwa worki oraz dwie szaty na zmianę, i dał to dwom swoim sługom, którzy nieśli to przed nim.iFMxA on odrzekł: W uczciwych. Pan mój wysłał mnie z taką wieścią: W tej właśnie chwili przyszli do mnie dwaj młodzieńcy z uczniów prorockich z gór efraimskich; dajże dla nich talent srebra i dwie szaty na zmianę.=EuxI puścił się Gehazi za Naamanem. A gdy Naaman zobaczył go biegnącego za sobą, wyskoczył ze swojego powozu na jego spotkanie i rzekł: Czy przychodzisz w uczciwych zamiarach?gDIxGehazi, sługa Elizeusza, męża Bożego, pomyślał sobie: Oto mój pan oszczędził Naamana, tego Aramejczyka, nie przyjmując od niego nic z tego, co przywiózł. Jako żyje Pan, pobiegnę za nim i wezmę coś od niego.]C5xWtedy rzekł do niego Elizeusz: Idź w pokoju! A gdy odszedł od niego kawał drogi,zBoxW tej jednej sprawie tylko niech Pan będzie pobłażliwy dla twego sługi, mianowicie: gdy władca mój wstępuje do świątyni Rimmona, aby tam oddać pokłon, a wspiera się na moim ramieniu, to i ja muszę oddawać pokłon w świątyni Rimmona; gdy więc ja oddaję pokłon w świątyni Rimmona, niech Pan będzie pobłażliwy dla twego sługi w tej jednej sprawie.\A3xNaaman więc rzekł: Jeżeli nie, to niech dadzą twemu słudze tyle ziemi, ile udźwignie para mułów, gdyż sługa twój nie będzie już składał ofiar całopalnych ani krwawych innym bogom, jak tylko Panu. @;xLecz on odpowiedział: Jako żyje Pan, przed którego obliczem stoję, że nic nie przyjmę. A choć nalegał nań, aby przyjął, stanowczo odmówił.{?qxWtedy powrócił do męża Bożego wraz z całym swoim orszakiem, a przyszedłszy tam, stanął przed nim i rzekł: Oto teraz wiem, że nie ma na całej ziemi Boga, jak tylko w Izraelu. Przyjmij zatem teraz dar dziękczynny od twojego sługi.+>QxPoszedł więc i zanurzył się w Jordanie siedem razy według słowa męża Bożego, a wtedy jego ciało stało się znowu czyste jak ciało małego dziecięcia.m=Ux Lecz słudzy jego przystąpili do niego i przemówili tak: Ojcze! Gdyby prorok nakazał ci coś trudnego, czy nie uczyniłbyś tego? Tym bardziej więc powinieneś to uczynić, gdy ci powiedział: Obmyj się, a będziesz czysty!C<x Czy rzeki damasceńskie Abana i Parpar nie są lepsze od wszystkich wód izraelskich? Czy nie mogłem w nich się obmyć i oczyścić? Potem odwrócił się i odszedł pałając gniewem.Y;-x Na to Naaman oburzył się i odchodząc powiedział: Oto myślałem sobie, że wyjdzie, stanie przede mną, potem wezwie imienia Pana, Boga swojego, podniesie swoją rękę nad chorym miejscem i usunie trąd.':Ix Wtedy Elizeusz wysłał do niego posłańca z takim poleceniem: Idź i obmyj się siedem razy w Jordanie, a twoje ciało wróci do zdrowia i będziesz czysty.l9Sx Przybył tedy Naaman ze swoimi końmi, i ze swoim powozem i stanął przed drzwiami domu Elizeusza.~8wxA gdy do Elizeusza, męża Bożego, dotarła wieść, że król izraelski rozdarł swoje szaty, posłał do króla i kazał mu powiedzieć: Dlaczego rozdarłeś swoje szaty? Niech tamten przyjdzie do mnie i dowie się, że jest prorok w Izraelu."7?xLecz gdy król izraelski przeczytał ten list, rozdarł swoje szaty i rzekł: Czy ja jestem bogiem, aby śmierć zadawać i życiem obdarzać, że tamten przysyła do mnie, abym uleczył człowieka z jego trądu? Zastanówcie się tylko i zobaczcie, czy nie szuka zaczepki ze mną.E6xPrzyniósł więc list do króla izraelskiego tej treści: Gdy ten list dotrze do ciebie, to wiedz, że to ja wysłałem do ciebie Naamana, mojego sługę, abyś go uleczył z jego trądu._59xKról Aramu odpowiedział: Więc jedź tam, ja zaś poślę list do króla izraelskiego. Wyruszył tedy, wziąwszy ze sobą dziesięć talentów srebra, sześć tysięcy złotych monet i dziesięć szat na zmianę.4{xWtedy Naaman poszedł i oznajmił to swojemu panu: Tak a tak mówiła dziewczynka, która pochodzi z ziemi izraelskiej. O~~ }z||| zztycxxFwwvutt0srqqpponnmn]nm]llUkCjj6i;hgff7e{ddKcc(ba)``4_r^^<]] \e[qZZWYXX,WVV^UTT(SWRQQuPPO'NMM4LLJJUIH{GFFEDD CdBBxAAj@@v??>)={<;;t::199E8p77N655N444322L1d00"/e.w--,,Q+C**)|({''/&%%$$P##2"!!' 4-& *HR>'-h Q *Jx #AxWtedy doniesiono królowi asyryjskiemu tak: Ludy, które zagarnąłeś i osiedliłeś w miastach samaryjskich, nie znają sposobu oddawania czci Bogu tej ziemi, toteż nasłał on na nich lwy, które pozbawiają je życia, gdyż one nie znają sposobu oddawania czci Bogu tej ziemi.~wxGdy na początku ich zamieszkania tamże nie oddawali czci Panu, nasłał Pan na nich lwy, które ich rozszarpywały.jOxKról asyryjski zaś sprowadził z Babilonu, z Kuty, z Awwy, z Chamatu i z Sefarwaim ludzi i osiedlił ich zamiast synów izraelskich w miastach samaryjskich. I objęli oni w posiadanie Samarię, i zamieszkali w jej miastach.NxAż Pan usunął Izraela sprzed swego oblicza, jak zapowiedział przez wszystkie swoje sługi, proroków. I został Izrael uprowadzony do niewoli ze swojej ziemi do Asyrii aż po dzień dzisiejszy.{qxChodzili tedy synowie izraelscy we wszystkich grzechach Jeroboama, które ten popełniał, nie odstąpili od nich,CxGdy bowiem Izrael oderwał się od domu Dawidowego i obwołali królem Jeroboama, syna Nebata, tenże Jeroboam popchnął Izraela do odstępstwa od Pana i wciągnął go w wielki grzech. xToteż Pan wzgardził całym rodem Izraela i upokorzył ich, i wydał ich w moc grabieżców, odrzuciwszy ich całkiem od siebie.yxAle i Judejczycy nie przestrzegali przykazań Pana, Boga swego, a poszli za zwyczajami Izraela, jakie ten wprowadził. xOburzył się więc Pan bardzo na Izraela i odrzucił ich sprzed swego oblicza, tak iż pozostało tylko samo plemię judzkie.JxOddawali też na spalenie swoich synów i swoje córki i uprawiali czarodziejstwo i wróżbiarstwo, i całkowicie się zaprzedali, czyniąc to, co złe w oczach Pana i pobudzając go do gniewu.NxOdrzucili wszystkie przykazania Pana, Boga swego, i sporządzili sobie dwa odlewane cielce, sporządzili sobie posąg Aszery i oddawali pokłon całemu zastępowi niebieskiemu, i służyli Baalowi. xOwszem, wzgardzili jego ustawami i jego przymierzem, jakie zawarł z ich ojcami, i przestrogami, jakimi ich ostrzegał, i poszli za marnością, i sami stali się marnością - jak ludy okoliczne, o których nakazał im Pan, aby nie postępowali tak, jak one.tcxOni jednak nie słuchali i stwardniał ich kark, jak kark ich ojców, którzy nie zaufali Panu, Bogu swemu.6 gx A chociaż Pan ostrzegał Izraela i Judę przez wszystkich swoich proroków, przez wszystkich jasnowidzów, mówiąc: Zawróćcie za swoich błędnych dróg i przestrzegajcie moich przykazań i ustaw zgodnie z całym zakonem, jaki nadałem waszym ojcom i przekazałem wam przez moje sługi, proroków,P x Czcili też bałwany, o których powiedział im Pan: Nie czyńcie tego.5 ex I spalali tam we wszystkich świątynkach na wyżynach kadzidła jak ludy, które Pan uprowadził przed nimi do niewoli; popełniali złe czyny, pobudzając Pana do gniewu.v gx I nastawiali sobie słupów i posągów Aszery na każdym wyniosłym pagórku i pod każdym zielonym drzewem;_ 9x Wymyślili też synowie izraelscy rzeczy niewłaściwe o Panu, Bogu swoim, pobudowali sobie świątynki na wzgórzach we wszystkich swoich miejscowościach, począwszy od baszty strażniczej aż do grodu warownego;$CxA postępowali według zwyczajów tych narodów, które Pan wypędził sprzed oblicza synów izraelskich, oraz tych, jakie wprowadzili królowie izraelscy.I xA stało się tak, ponieważ synowie izraelscy grzeszyli przeciwko Panu, Bogu swemu, który ich wyprowadził z ziemi egipskiej, spod władzy faraona, króla egipskiego, a czcili obcych bogów,A}xW dziewiątym roku panowania Ozeasza król asyryjski zdobył Samarię, uprowadził Izraela do Asyrii i osadził ich tam w Chalach i nad Chaborem, rzeką Gozanu i w miastach medyjskich.jOxPo czym król asyryjski najechał cały kraj, ruszył na Samarię i oblegał ją przez trzy lata. xGdy jednak król asyryjski wykrył spisek Ozeasza, polegający na tym, że wysłał on posłów do króla egipskiego So i przestał płacić rokrocznie daninę królowi asyryjskiemu, kazał go król asyryjski pojmać i wtrącił go w kajdanach do więzienia.{qxPrzeciwko niemu nadciągnął Salmanasar, król asyryjski, i Ozeasz został jego lennikiem, i płacił mu daninę.r_xCzynił on to, co złe w oczach Pana, jednakże nie tak, jak królowie izraelscy, którzy byli przed nim. 9xW dwudziestym roku panowania Achaza, króla judzkiego, objął władzę królewską nad Izraelem w Samarii Ozeasz, syn Eli, a panował dziewięć lat. ;xI spoczął Achaz ze swoimi ojcami, i został pochowany obok swoich ojców w Mieście Dawida, a władzę królewską po nim objął Hiskiasz, jego syn.mUxPozostałe zaś sprawy Achaza, których dokonał, opisane są w Księdze Dziejów Królów Judzkich.<~sxKazał również przebudować krytą halę sabatową, którą zbudowano przy świątyni, i zewnętrzne przejście dla króla przy świątyni, przez wzgląd na króla asyryjskiego.c}AxNastępnie król Achaz kazał poprzerzynać listwy podstawek i usunąć znad nich umywalnię; kazał też zdjąć kadź na wodę sponad miedzianych wołów, które były pod nią, i postawić ją na posadzce kamiennej.L|xKapłan Uriasz uczynił wszystko tak, jak mu rozkazał król Achaz.^{7xKról Achaz dał też kapłanowi Uriaszowi taki rozkaz: Na ołtarzu wielkim puszczaj z dymem poranną całopalną ofiarę i wieczorną ofiarę z pokarmów, całopalną ofiarę króla i jego ofiarę z pokarmów, i całopalną ofiarę całego ludu pospolitego oraz ich ofiarę z pokarmów i ich ofiary z płynów; będziesz go też skrapiał wszelką krwią z ofiar całopalnych i wszelką krwią z ofiar krwawych. Sprawę zaś ołtarza miedzianego rozpatrzę osobiście.\z3xOłtarz miedziany zaś, który stał przed Panem, kazał usunąć z przedniej części świątyni, z miejsca pomiędzy nowym ołtarzem a między świątynią Pana i ustawić po stronie północnej tego ołtarza.+yQx Następnie puścił z dymem swoją ofiarę całopalną i ofiarę z pokarmów, wylał swoją ofiarę z płynów i pokropił ołtarz krwią swoich ofiar pojednania.jxOx A gdy król przybył z Damaszku i zobaczył ołtarz, zbliżył się do ołtarza i wstąpił nań,Fwx Kapłan Uriasz kazał wznieść ołtarz całkowicie według planu, jaki król Achaz przysłał z Damaszku; takim kazał go sporządzić kapłan Uriasz, zanim nadciągnął Achaz z Damaszku.vx A gdy król Achaz wyruszył do Damaszku, aby się spotkać z Tiglat-Pileserem, królem asyryjskim, zobaczył ołtarz, który był w Damaszku. Przesłał więc król Achaz do kapłana Uriasza podobiznę tego ołtarza wraz z planem całej jego budowy.u!x Król asyryjski wysłuchał go i wyruszył pod Damaszek, zdobył go i uprowadził jego mieszkańców do Kir, Resina zaś pozbawił życia.t3xAchaz wziął też srebro i złoto znajdujące się w świątyni Pana i w skarbcach domu królewskiego i posłał je w darze królowi asyryjskiemu.sxWtedy Achaz wysłał posłów do Tiglat-Pilesera, króla asyryjskiego, z takim oświadczeniem: Jestem twoim sługą i twoim synem. Wyrusz więc i wyzwól mnie z ręki króla aramejskiego i z ręki króla izraelskiego, którzy powstali przeciwko mnie.Gr xW tym to czasie Resin, król Aramu, przywrócił Edomitom zwierzchnictwo nad Elat i wypędził z Elat Judejczyków, Edomici zaś weszli do Elat i osiedlili się tam aż do dnia dzisiejszego.*qOxWtedy Resin, król Aramu, i Pekach, syn Remaliasza, król izraelski, nadciągnęli pod Jeruzalem w celach wojennych i oblegli Achaza, lecz nie mogli go pokonać.wpixSkładał też ofiary krwawe i spalał kadzidło na wyżynach i na wzgórzach, i pod każdym zielonym drzewem.8okxKroczył raczej drogą królów izraelskich, a nawet własnego syna oddał na spalenie, jak to było ohydnym zwyczajem narodów, które Pan wytępił przed synami izraelskimi.FnxAchaz miał dwadzieścia lat, gdy objął władzę królewską, a panował szesnaście lat w Jeruzalemie. Lecz nie czynił tego, co prawe w oczach Pana, Boga jego, jak Dawid jego praojciec.m xW siedemnastym roku panowania Pekacha, syna Remaliasza, objął władzę królewską Achaz, syn Jotama, króla judzkiego..lWx&I spoczął Jotam ze swoimi ojcami i został pochowany obok swoich ojców w Mieście Dawida, swego praojca, władzę zaś królewską po nim objął Achaz, jego syn.ikMx%W tych czasach Pan zaczął nasyłać na Judę Resyna, króla Aramu, i Pekacha, syna Remaliasza.vjgx$Pozostałe zaś sprawy Jotama i wszystko, czego dokonał, opisane jest w Księdze Dziejów Królów Judzkich.9imx#Jednak świątynki na wyżynach nie zostały zniesione i lud w dalszym ciągu składał na wyżynach ofiary i spalał kadzidła. On to zbudował górną bramę świątyni Pana.^h7x"Czynił on to, co prawe w oczach Pana, wszystko tak, jak czynił Uzjasz, jego ojciec..gWx!Miał dwadzieścia pięć lat, gdy objął władzę królewską, a panował szesnaście lat w Jeruzalemie. Matka jego nazywała się Jerusza, a była córką Sadoka.fx W drugim roku panowania Pekacha, syna Remaliasza, króla izraelskiego, objął władzę królewską Jotam, syn Uzjasza, króla judzkiego.zeoxPozostałe zaś sprawy Pekacha i wszystko, czego dokonał, jest opisane w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.KdxPrzeciwko Pekachowi, synowi Remaliasza, uknuł spisek Hoszea, syn Eli i zabił go, a pozbawiwszy go życia, objął po nim władzę królewską w dwudziestym roku panowania Jotama, syna Uzjasza.}cuxZa czasów Pekacha, króla izraelskiego, nadciągnął Tiglat-Pileser, król asyryjski, i zająwszy Ijjon i Abel-Bet-Maakę, Janoach i Kadesz, Chaser, Gilead i Galileę oraz całą ziemię Naftaliego, uprowadził ludność do niewoli do Asyrii.bxCzynił zaś to, co złe w oczach Pana, nie odstąpił od grzechów Jeroboama, syna Nebata, w które on wciągnął Izraela.8akxW pięćdziesiątym drugim roku panowania Azariasza, króla judzkiego, objął władzę królewską nad Izraelem Pekach, syn Remaliasza, i panował w Samarii dwadzieścia lat.`yxPozostałe zaś sprawy Pekachiasza i wszystko, czego dokonał, jest zapisane w Księdze Dziejów Królów Izraelskich. _xPrzeciwko niemu uknuł spisek Pekach, syn Remaliasza, jego adiutant, i zabił go w Samarii w warowni domu królewskiego z Argobem i Arią, mając przy sobie pięćdziesięciu ludzi z Gileadczyków. Pozbawiwszy go życia, objął po nim władzę królewską.^xCzynił zaś to, co złe w oczach Pana, nie odstąpił od grzechów Jeroboama, syna Nebata, w które on wciągnął Izraela.,]SxW pięćdziesiątym roku panowania Azariasza, króla judzkiego, objął władzę królewską nad Izraelem Pekachiasz, syn Menachema, a panował w Samarii dwa lata.k\QxI spoczął Menachem ze swoimi ojcami, a władzę królewską po nim objął Pekachiasz, jego syn.|[sxPozostałe zaś sprawy Menachema i wszystko, czego dokonał, jest opisane w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.jZOxMenachem ściągnął te pieniądze od Izraelitów, od wszystkich zamożnych, aby móc je dać królowi asyryjskiemu, po pięćdziesiąt sykli srebra od każdego. Toteż król asyryjski zawrócił i nie pozostał tam w kraju.9YmxGdy za jego czasów napadł kraj Pul, król asyryjski, Menachem dał Pulowi tysiąc talentów srebra, aby go popierał i utwierdził przez to władzę królewską w jego ręku.XxCzynił zaś to, co złe w oczach Pana, nie odstąpił od grzechów Jeroboama, syna Nebata, w które on wciągnął Izraela.5WexW trzydziestym dziewiątym roku panowania Azariasza, króla judzkiego, objął władzę królewską nad Izraelem Menachem, syn Gadiego, a panował dziesięć lat w Samarii.dVCxWtedy to Menachem spustoszył Tappuach wraz ze wszystkim, co w nim było, i cały jego okrąg od strony Tirsy, dlatego że nie otworzono mu bram, zniszczył je całe, a niewiastom brzemiennym kazał porozcinać brzuchy.zUoxPozostałe sprawy Szalluma, mianowicie spisek, jaki uknuł, są opisane w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.@T{xNadciągnął wtedy Menachem, syn Gadiego z Tirsy, a gdy przyszedł do Samarii, zabił Szalluma, syna Jabesza, w Samarii, a pozbawiwszy go życia, objął po nim władzę królewską.#SAx Szallum tedy, syn Jabesza objął władzę królewską w trzydziestym dziewiątym roku panowania Uzjasza, króla judzkiego, a panował w Samarii miesiąc.5Rex Na nim spełniło się słowo Pana, które wypowiedział do Jehu, mówiąc: Do czwartego pokolenia zasiadać będą twoi potomkowie na tronie Izraela. Tak się też stało.^Q7x A pozostałe sprawy Zachariasza są opisane w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.P!x Przeciwko niemu uknuł spisek Szallum, syn Jabesza, dokonał na niego zamachu w Jibleam, pozbawił go życia i sam został po nim królem.*OOx Czynił zaś to, co złe w oczach Pana tak samo jak to czynili jego ojcowie, nie odstąpił od grzechów Jeroboama, syna Nebata, w które on wciągnął Izraela.7NixW trzydziestym ósmym roku panowania Azariasza, króla judzkiego, objął władzę królewską nad Izraelem w Samarii Zachariasz, syn Jeroboama, a panował sześć miesięcy."M?xI spoczął Azariasz (Uzjasz) ze swoimi ojcami, i pochowano go obok jego ojców w Mieście Dawida, a władzę królewską po nim objął Jotam, jego syn.yLmxPozostałe zaś sprawy Azariasza i wszystko, czego dokonał, jest opisane w Księdze Dziejów Królów Judzkich.QKxLecz Pan nawiedził króla trądem i był trędowaty aż do swojej śmierci, toteż mieszkał w domu odosobnionym, zaś Jotam, syn króla, sprawował zwierzchnictwo nad domem i sądził lud pospolity. J xJednak świątynki na wyżynach nie zostały zniesione i lud w dalszym ciągu składał na wyżynach ofiary i spalał kadzidła.\I3xCzynił on to, co prawe w oczach Pana, wszystko tak samo, jak jego ojciec Amasjasz.&HGxMiał szesnaście lat, gdy został królem, a panował w Jeruzalemie pięćdziesiąt dwa lata. Matka jego nazywała się Jekolia, a pochodziła z Jeruzalemu,G 'xW dwudziestym siódmym roku panowania Jeroboama, króla izraelskiego, objął władzę królewską Azariasz, syn Amasjasza, króla judzkiego.F}xI spoczął Jeroboam ze swoimi ojcami, królami izraelskimi, a władzę królewską po nim objął jego syn, Zachariasz.nEWxPozostałe zaś sprawy Jeroboama i wszystko, czego dokonał, i jego potęga z jaką prowadził wojny i jak przywrócił Izraelowi Damaszek i Chamat, które należały do Judy opisane jest w Księdze Dziejów Królów Izraelskich. DxLecz ponieważ Pan nie zamyślał wymazać imienia Izraela z powierzchni ziemi, przeto wyratował ich przez Jeroboama, syna Joasza.*COxWejrzał bowiem Pan na niedolę Izraela, niezwykle gorzką, tak iż nie było już ani niewolnego, ani wolnego, nie było, kto by Izraelowi przyszedł z pomocą.oBYxLecz przywrócił Izraelowi granice ciągnące się od wejścia do Chamat aż do Morza Stepowego, zgodnie ze słowem Pana, Boga izraelskiego, które wypowiedział przez swojego sługę Jonasza, syna Amittaja, proroka z Gat-Chefer. AxA czynił to, co złe w oczach Pana, nie odstąpił od żadnego z grzechów Jeroboama, syna Nebata, w które on wciągnął Izraela.E@xW piętnastym roku panowania Amasjasza, syna Joasza, króla judzkiego, objął władzę królewską w Samarii Jeroboam, syn Joasza, króla izraelskiego, a panował czterdzieści jeden lat.k?QxOn to odbudował Elat i przyłączył go z powrotem do Judy, gdy król spoczął ze swoimi ojcami.>xCały zaś lud judzki wziął Azariasza, a miał on wtedy szesnaście lat, i obwołali go królem po jego ojcu Amasjaszu.m=UxPotem przywieziono go końmi i został pochowany w Jeruzalemie obok swoich ojców w Mieście Dawida.</xGdy zaś w Jeruzalemie uknuto przeciwko niemu spisek, schronił się w Lakisz; lecz wysłano za nim pościg do Lakisz i tam go pozbawiono życia.\;3xPozostałe zaś sprawy Amasjasza są opisane w Księdze Dziejów Królów Judzkich. : xAmasjasz zaś, syn Joasza, króla judzkiego, żył po śmierci Jehoasza, syna Jehoachaza, króla izraelskiego, piętnaście lat.!9=xI spoczął Jehoasz ze swoimi ojcami, i został pochowany w Samarii obok królów izraelskich, a władzę królewską po nim objął Jeroboam, jego syn.>8wxPozostałe zaś sprawy Jehoasza, których dokonał, i jego potęga, i to, że prowadził wojnę z Amasjaszem, królem judzkim, jest opisane w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.07[xA zabrawszy wszystko złoto i srebro, wszystkie naczynia znajdujące się w świątyni Pana i w skarbcach domu królewskiego oraz zakładników, powrócił do Samarii.6x Amasjasza zaś, króla judzkiego, syna Jehoasza, wnuka Achazjasza, wziął do niewoli Jehoasz, król izraelski, w Bet-Szemesz, po czym przybył do Jeruzalemu i zrobił wyłom na czterysta łokci w murze jeruzalemskim od bramy efraimskiej aż do bramy narożnej.]55x Lecz Judejczycy zostali pobici przez Izraelitów i uciekli, każdy do swego namiotu,84kx Amasjasz jednak nie usłuchał, wobec czego Jehoasz, król izraelski, nadciągnął i zmierzyli się w boju on i Amasjasz, król judzki, w Bet-Szemesz, które należy do Judy.J3x Że na głowę pobiłeś Edomitów, serce twoje wzbiło cię w pychę; chlub się do woli, ale pozostań w swoim domu, po co wyzywasz nieszczęście, przecież upadniesz ty i Juda wraz z tobą.=2ux Jehoasz zaś, król izraelski, wysłał Amasjaszowi, królowi judzkiemu, taką odpowiedź: Oset, który rośnie na Libanie, wysyła do cedru, który rośnie na Libanie, takie wezwanie: Daj swą córkę mojemu synowi za żonę; lecz zwierz dziki, który jest na Libanie, przejdzie się po oście i zdepcze go.1%xWtedy Amasjasz wysłał posłów do Jehoasza, syna Jehoachaza, wnuka Jehu, króla izraelskiego, z takim pozwem: Nuże, zmierzmy się w boju!&0GxOn też w Dolinie Solnej pobił dziesięć tysięcy Edomitów i zdobył w walce Selę i przemianował ją na Jokteel, i tak się nazywa do dnia dzisiejszego./xLecz synów zabójców nie skazał na śmierć, zgodnie z tym, co jest napisane w księdze zakonu Mojżeszowego, gdzie Pan nakazał: Nie poniosą śmierci ojcowie za synów ani synowie nie poniosą śmierci za ojców, lecz każdy za swój grzech śmierć poniesie..xGdy wszakże władza królewska w jego ręku się wzmocniła, skazał na śmierć swoich dostojników, zabójców króla, swego ojca. -xJednak świątynki na wzgórzach nie zostały zniesione i lud w dalszym ciągu składał ofiary na wyżynach i spalał kadzidła.,+xCzynił on to, co prawe w oczach Pana, chociaż nie tak jak Dawid, jego praojciec; postępował raczej we wszystkim tak, jak jego ojciec Joasz.?+yxMiał dwadzieścia pięć lat, gdy objął władzę królewską, a panował dwadzieścia dziewięć lat w Jeruzalemie, Matka jego nazywała się Jehoadan, a pochodziła z Jeruzalemu.* xW drugim roku panowania Joasza, syna Joachaza, króla izraelskiego, władzę królewską objął Amasjasz, syn Joasza, króla judzkiego.j)Ox Jehoasz, syn Jehoachaza, odebrał z powrotem spod władzy Ben-Hadada, syna Chazaela, miasta, które tenże w wyniku wojny zdobył na Jehoachazie, jego ojcu. Joasz pobił go trzykrotnie i odebrał z powrotem miasta izraelskie.i(Mx Gdy zaś umarł Chazael, król Aramu, a władzę królewską po nim objął Ben-Hadad, jego syn.p'[x Pan jednak okazał im łaskę i zmiłował się nad nimi, i zwrócił się znowu ku nim przez wzgląd na swoje przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem; nie chciał ich zgładzić, nie odrzucił ich od swego oblicza aż do teraz.[&1x Chazael zaś, król Aramu, gnębił Izraela przez cały czas panowania Jehoachaza. % x Zdarzyło się, że gdy chowano jakiegoś człowieka, zauważono, że właśnie nadciąga oddział najezdniczy. Rzucono wtedy tego człowieka do grobu Elizeusza. A gdy ten człowiek dotknął zwłok Elizeusza, odzyskał życie i wstał o własnych siłach.t$cx Potem Elizeusz umarł i pochowano go. Następnego roku wtargnęły do kraju moabskie oddziały najezdnicze.M#x Wtedy rozgniewał się mąż Boży na niego i rzekł: Należało pięć albo sześć razy uderzyć, wtedy byś pobił Aramejczyków doszczętnie, lecz teraz tylko trzy razy pobijesz Aramejczyków."/x Następnie rzekł; Zabierz strzały! A gdy zabrał, rzekł do króla izraelskiego: Uderz nimi o ziemię! I uderzył trzy razy, a potem przestał.f!Gx Potem rzekł: Otwórz okno na wschód. A gdy otworzył, rzekł Elizeusz: Strzelaj! I wystrzelił. A ten rzekł: Strzała zwycięstwa od Pana i strzała zwycięstwa nad Aramem. Pobijesz Aramejczyków pod Afek doszczętnie.* Ox A potem rzekł do króla izraelskiego; Połóż swoją rękę na łuku! Położył więc swoją rękę. A wtedy Elizeusz złożył swoje ręce na rękach króla,kQx Wtedy rzekł do niego Elizeusz: Przynieś łuk i strzały! I przyniósł do niego łuk i strzały.Fx Gdy Elizeusz zapadł na chorobę, na którą miał umrzeć, udał się do niego Joasz, król izraelski, i płacząc nad nim, rzekł: Ojcze mój, ojcze mój, rydwanie Izraela i konnico jego!x I spoczął Joasz ze swoimi ojcami, a na jego tronie zasiadł Jeroboam; Joasz zaś został pochowany w Samarii obok królów izraelskich.Jx Pozostałe zaś sprawy Joasza i wszystko, czego dokonał, i cała jego potęga, z jaką walczył przeciwko Amasjaszowi, królowi judzkiemu, są opisane w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.#Ax I czynił to, co złe w oczach Pana, nie odstępował od żadnego z grzechów Jeroboama, syna Nebata, w które ten wciągnął Izraela, ale trwał w nich.2_x W trzydziestym siódmym roku panowania Joasza, króla judzkiego, objął władzę królewską nad Izraelem w Samarii Jehoasz, syn Jehoachaza, a panował szesnaście lat.}x I spoczął Jehoachaz ze swoimi ojcami, i pochowali go w Samarii, a władzę królewską po nim objął Joasz, jego syn.x Pozostałe zaś sprawy Jehoachaza i wszystko, czego dokonał, i cała jego potęga opisane są w Księdze Dziejów Królów Izraelskich.p[x Toteż nie pozostało Jehoachazowi więcej ludu zbrojnego jak tylko pięćdziesięciu jezdnych, dziesięć wozów wojennych i dziesięć tysięcy pieszych, wytracił ich bowiem król Aramu i uczynił z nich jakby proch do deptania. ;x Jednakże nie odstąpili od grzechów rodu Jeroboama, w które ten wciągnął Izraela, owszem trwali w nich, a nawet Aszera utrzymała się w Samarii.$Cx Pan dał Izraelowi wybawiciela, tak iż wydostali się spod zwierzchnictwa Aramejczyków. Synowie izraelscy mieszkali zatem w swoich namiotach jak dawniej. x Jehoachaz błagał tedy Pana, a Pan go wysłuchał, wejrzał bowiem na udrękę Izraelitów, jaką udręczył ich król Aramu.#x Toteż rozgorzał gniew Pana na Izraela i wydał ich w moc Chazaela, króla Aramu, i w moc Ben-Hadada, syna Chazaela, przez cały ten czas./x Czynił zaś to, co złe w oczach Pana, naśladując grzechy Jeroboama, syna Nebata, w które ten wciągnął Izraela i od nich nie odstępował.> yx W dwudziestym trzecim roku panowania Joasza, syna Achazjasza, króla judzkiego, objął władzę królewską nad Izraelem w Samarii Jehoachaz, syn Jehu, a panował siedemnaście lat.xkx Dostojnicy jego wystąpili i uknuli spisek, i zabili Joasza w domu w Millo, który jest przy zejściu do Silla.wix Pozostałe zaś sprawy Joasza i wszystko, czego dokonał, jest zapisane w Księdze Dziejów Królów Judzkich.eEx Wtedy Joasz, król judzki, zebrał wszystkie poświęcone dary, które złożyli jego przodkowie, królowie judzcy: Jehoszafat, Jehoram i Achazjasz oraz swoje własne poświęcone dary i wszystko złoto, jakie się znalazło w skarbcach świątyni Pana i domu królewskiego, i wysłał je Chazaelowi, królowi Aramu, i ten odstąpił od Jeruzalemu. x W tym czasie nadciągnął Chazael, król Aramu, uderzył na Gat i zdobył je; następnie Chazael zamierzał wyprawić się na Jeruzalem.} ux Lecz opłat z ofiar za winę i opłat z ofiar za grzechy nie wnoszono do świątyni Pana, one przypadały kapłanom. 9x Nie rozliczano się z tymi mężami, którzy przekazywali pieniądze do ich rąk, aby je wypłacali wykonawcom robót, gdyż ci postępowali uczciwie.U %x Lecz oddawano je wykonawcom robót i ci naprawiali za nie świątynię Pana.T #x Wszelako z pieniędzy, które wnoszono do świątyni Pana, nie sporządzano dla świątyni Pana srebrnych miednic, szczypiec, kropielnic, trąb ani żadnych przyborów złotych, ani przyborów srebrnych,8kx I murarzom, i kamieniarzom, i na zakup drzewa, i ciosanego kamienia, na naprawianie uszkodzeń świątyni Pana i na pokrycie kosztów tego, co mogło wyniknąć przy naprawie.0[x A po odliczeniu dawali pieniądze wykonawcom robót ustanowionym dla świątyni Pana, a ci przekazywali je cieślom i budowniczym, którzy pracowali w świątyni Pana,A}x Ilekroć zaś zobaczyli, że w skrzyni jest dużo pieniędzy, przychodził pisarz królewski i arcykapłan, zgarniali i przeliczali pieniądze, które się znalazły w świątyni Pana,x Wtedy kapłan Jehojada wziął jedną skrzynię i zrobił w jej wieku otwór, i ustawił ją obok ołtarza z prawej strony wejścia do świątyni Pana; kapłani zaś, strzegący progu, składali tam wszystkie pieniądze, wnoszone do świątyni Pana.}x Kapłani na to przystali, że nie będą brać pieniędzy od ludu, ale też nie będą naprawiać uszkodzeń świątyni.wix Wobec tego król Joasz wezwał kapłana Jehojadę i innych kapłanów i rzekł do nich: Dlaczego nie naprawiacie uszkodzeń świątyni? Teraz więc nie pobierajcie pieniędzy od swoich znajomych, lecz oddawajcie je na naprawę świątyni.lSx Lecz w ciągu dwudziestu trzech lat panowania Joasza kapłani nie naprawiali uszkodzeń świątyni./x Wezmą dla siebie kapłani, każdy od swojego znajomego, lecz za to będą naprawiać wszystkie uszkodzenia, jakie tylko wystąpią w świątyni.x Pewnego razu rzekł Joasz do kapłanów: Wszystkie pieniądze, składane jako święty dar i przynoszone do świątyni Pana, pieniądze wyznaczone według oszacowania jako opłata osobista każdego i wszystkie pieniądze wnoszone dobrowolnie do świątyni Pana, x Jednakże świątynki na wzgórzach nie zostały zniesione; lud w dalszym ciągu składał ofiary i spalał kadzidła na wzgórzach.t~cx Joasz czynił to, co prawe w oczach Pana, przez całe swoje życie, ponieważ pouczał go kapłan Jehojada.9}mx Objął zaś Joasz władzę królewską w siódmym roku panowania Jehu, a panował w Jeruzalemie czterdzieści lat. Matka jego nazywała się Sibia, a pochodziła z Beer-Szeby.@| x Joasz miał siedem lat, gdy objął władzę królewską. {x - - -zx A cały prosty lud weselił się i w mieście nastał spokój, chociaż Atalię zabito mieczem w obrębie domu królewskiego.ry_x Potem wziął setników i straż przyboczną, i gwardzistów, i cały prosty lud i sprowadzili króla ze świątyni Pana, drogą wiodącą poprzez bramę gwardzistów do domu królewskiego, gdzie król zasiadł na tronie królewskim.rx_x Wtedy cały prosty lud wtargnął do świątyni Baala i zburzyli ją, jego ołtarze i posągi doszczętnie zniszczyli, Mattana zaś, kapłana Baala, zabili przed ołtarzami. Następnie ustanowił kapłan straż nad świątynią Pana. w x Potem Jehojada zawarł przymierze między Panem a królem i ludem, że będą ludem Pana, jak również między królem a ludem.vvgx Wtedy pojmano ją, dowleczono do drogi, którędy wjeżdżają konie do domu królewskiego, i tam ją zabito.kuQx Lecz kapłan Jehojada dał rozkaz setnikom, dowódcom wojska i rzekł do nich: Wyprowadźcie ją poza przedsionki, a ktokolwiek pójdzie za nią, tego zabijcie mieczem. Mówił bowiem kapłan: Niech nie ginie w przybytku Pana!dtCx A zobaczywszy, że oto król, zgodnie ze zwyczajem, stoi przy kolumnie, przy królu zaś wodzowie i trębacze, lud prosty zaś weselący się i dmący w trąby, Atalia rozdarła swoje szaty i zawołała: Zdrada, zdrada!msUx A gdy Atalia usłyszała okrzyk gwardzistów i zbrojnego ludu, przyszła do ludu do świątyni Pana.4rcx Wyprowadził królewicza, włożył mu na skroń koronę i na ramię naramiennik i obwołali go królem, i namaścili, klaskając w dłonie i wołając: Niech żyje król!7qix A gdy gwardziści ustawili się, każdy z bronią w ręku, od południowej strony świątyni do strony północnej w kierunku ołtarza i w kierunku świątyni wokoło króla,tpcx Potem wydał kapłan setnikom włócznie i tarcze króla Dawida, które znajdowały się w świątyni Pana.xokx I setnicy uczynili wszystko tak, jak im nakazał kapłan Jehojada, mianowicie każdy wziął swoich ludzi, zarówno tych, którzy obejmowali w sabat służbę, jak i tych, którzy w sabat zdawali służbę, i przybyli do kapłana Jehojady.0n[x Otoczcie króla, każdy z bronią w ręku. Ktokolwiek by podszedł do szeregów, zginie. Wy zaś bądźcie przy królu, gdy będzie wychodził i gdy będzie wchodził.ymmx Dwa oddziały z was, wy wszyscy, którzy zdajecie w sabat służbę, pilnujcie przybytku Pańskiego przy królu.wlix Jedna trzecia przy bramie Sur, jedna trzecia przy bramie za gwardzistami. Trzymajcie straż przy domu kolejno.k9x Po czym dał im taki rozkaz: Taką rzecz macie wykonać. Jedna trzecia z was, którzy obejmujecie w sabat służbę, niech pilnuje domu królewskiego; jx Lecz w siódmym roku kapłan Jehojada rozesłał wezwanie, zebrał setników straży przybocznej i gwardzistów, sprowadził ich do siebie do świątyni Pana i zawarł z nimi przymierze, odebrał od nich przysięgę w świątyni Pana i pokazał im królewicza,~iwx Następnie ukrywał się wraz z nią w świątyni Pana sześć lat, podczas gdy Atalia sprawowała rządy nad krajem.'hIx Lecz Jehoszeba, córka króla Jorama, siostra Achazjasza, zabrała Joasza, syna Achazjasza, wykradła go spośród synów królewskich przeznaczonych na śmierć i umieściła go wraz z jego mamką w pokoju sypialnym, i w ten sposób ukryto go przed Atalią, tak iż uniknął śmierci.g x A gdy Atalia, matka Achazjasza, dowiedziała się, że jej syn nie żyje, postanowiła wytracić całą rodzinę królewską.Jfx $Panował zaś Jehu nad Izraelem w Samarii dwadzieścia osiem lat.e{x #I spoczął Jehu ze swoimi ojcami, i pochowali go w Samarii, a władzę królewską po nim objął Jehoachaz, jego syn.dx "Pozostałe zaś sprawy Jehu i wszystko, czego dokonał, oraz cała jego potęga, są opisane w Księdze Dziejów Królów Izraelskich./cYx !Od Jordanu ku wschodowi całą krainę gileadzką, należącą do Gadytów, Rubenitów i Manassesytów, od Aroer, które leży nad rzeką Arnon, oraz Gilead i Baszan. bx W tym czasie zaczął Pan po kawałku uszczuplać Izraela, mianowicie Chazael zadawał im klęski na całym pograniczu izraelskim:-aUx Jehu jednak nie starał się postępować z całego serca według zakonu Pana, Boga Izraela, nie odstąpił od grzechów Jeroboama, w które wciągnął on Izraela. !*~}}<|{{mzvyyx`ww~w*vjuutss9rrqpp,onnIllkjjihhgfhee$d>cKbbYa`__s^^m]]=\\ [dZ\ZY`XX7WVV"UUBTSSFRR]QQPXONN@MLLaKuJJ9IHHH1GbFFEODD.CBAA|@@ ?>>9= :998J777655444321s1/0`//.--,~++**F))((('S&&%$$`##B"R!!f iqQ~h1zc 1   I2 w!yRmxPozostałe zaś sprawy Jozjasza i wszystko, czego dokonał, zapisane jest w Księdze Dziejów Królów Judzkich.VQ'xToteż Pan rzekł: Również i Judę usunę sprzed swego oblicza, jak usunąłem Izraela, i odrzucę to miasto, które wybrałem, Jeruzalem, i świątynię, o której powiedziałem: Tam będzie imię moje.P7xPan jednak nie wyzbył się zawziętości swojego wielkiego gniewu, który rozgorzał na Judę za wszystkie zniewagi, jakimi znieważył go Manasses.mOUxNie było przed nim takiego króla jak on, który by wrócił do Pana z całego swego serca i z całej swojej duszy, i ze wszystkich sił swoich ściśle według zakonu Mojżeszowego; po nim też już nie wystąpił taki jak on.$NCxJozjasz usunął też wróżbitów i czarodziejów, i bożki domowe, i bałwany, i wszystkie obrzydliwości, jakie pojawiły się w ziemi judzkiej i w Jeruzalemie, aby przywrócić ważność słowom zakonu, zapisanym w księdze, którą znalazł kapłan Chilkiasz w świątyni Pana.xMkxAż dopiero w osiemnastym roku panowania króla Jozjasza obchodzona była ta Pascha ku czci Pana w Jeruzalemie.L+xNie obchodzono bowiem takiej Paschy od czasów sędziów, którzy sądzili Izraela, przez cały okres królów izraelskich i królów judzkich,K!xNastępnie rozkazał król całemu ludowi: Obchodźcie Paschę ku czci Pana, Boga waszego, jak jest przepisane w księdze tego przymierza.4JcxKazał też wyrżnąć do nogi wszystkich kapłanów wyżynnych, którzy tam byli przy ołtarzach i kazał palić na nich kości ludzkie, po czym powrócił do Jeruzalemu.cIAxTakże wszystkie świątynki na wzgórzach, które wznieśli królowie izraelscy we wszystkich miejscowościach Samarii, drażniąc Pana, Jozjasz usunął i postąpił z nimi zupełnie tak samo, jak postąpił w Betel.H-xWtedy on rzekł: Pozostawcie go, niech nikt nie rusza jego kości. Zachowali więc te kości wraz z kośćmi proroka, który przybył z Samarii.iGMxNastępnie zapytał: Co to za pomnik, który tu widzę? Odpowiedzieli mu ludzie z tego miasta: Jest to grobowiec męża Bożego, który przybył z Judei i zapowiedział te rzeczy, których ty dokonałeś z ołtarzem w Betel.F}xA gdy Jozjasz odwrócił się, ujrzał groby, które tam były na górze, kazał więc zebrać kości z grobów i spalić je na ołtarzu, bezczeszcząc go w ten sposób zgodnie ze słowem Pana, które wyrzekł mąż Boży, zapowiadający te rzeczy.E9xRównież i ołtarz w Betel w świątynce wyżynnej, który kazał sporządzić Jeroboam, syn Nebata, przez co wciągnął w grzech Izraela, również ten ołtarz w świątynce wyżynnej kazał zburzyć, świątynkę zaś spalić i zetrzeć na proch oraz spalić posągi Aszery.pD[xKazał też potrzaskać posągi i powycinać święte gaje, i zapełnić ich miejsce kośćmi ludzkimi.C)x Świątynki na wyżynach, które stały naprzeciw Jeruzalemu na południe od Góry Zatracenia, które Salomon, król izraelski, zbudował dla Aszery, ohydy Sydończyków, dla Kamosza, ohydy Moabitów, i dla Milkoma, obrzydliwości Ammonitów, król kazał zbezcześcić.B#x Ołtarze zaś, które były na dachu górnej komnaty Achaza, zbudowane przez królów judzkich oraz ołtarze, które kazał sporządzić Manasses w obu podwórcach świątyni Pana, kazał król zburzyć i zetrzeć na proch, a proch z nich wyrzucić do doliny Kidronu.\A3x Kazał usunąć konie, które królowie judzcy postawili na cześć boga słońca u wejścia do świątyni Pana w pobliżu komnaty eunucha Natanmeleka, która była przy arkadach, a rydwan boga słońca spalić.(@Kx Kazał też zbezcześcić palenisko znajdujące się w Dolinie Synów Hinnoma, aby już nikt nie oddawał swego syna czy swojej córki na spalenie dla Molocha.2?_x Wszakże kapłanom z świątynek na wyżynach nie wolno było składać ofiar na ołtarzu Pana w Jeruzalemie, wolno im było jednak jeść przaśny chleb w gronie braci.]>5xKazał ściąć wszystkich kapłanów z osiedli judzkich i zbezcześcił świątynki na wyżynach, w których ci kapłani spalali kadzidło, od Geby aż do Beer-Szeby. Kazał też zburzyć świątynkę wyżynną duchów polnych, która stała u wejścia do bramy Jozuego, przełożonego miasta, po lewej stronie, gdy się wchodzi do miasta.=xKazał zburzyć pomieszczenia nierządników, którzy byli w świątyni Pana, gdzie niewiasty tkały zasłony dla Aszery.:<oxKazał usunąć Aszerę ze świątyni Pana poza Jeruzalem do doliny Kidron i spalić ją w dolinie Kidron, zetrzeć ją w proch i proch z niej wyrzucić na cmentarz pospólstwa.=;uxI złożył z urzędu bałwochwalczych kapłanów, których ustanowili królowie judzcy, aby palili kadzidło na wzgórzach w osiedlach judzkich i wokoło Jeruzalemu, jak również tych, którzy palili kadzidło dla Baala, dla słońca, dla księżyca, dla gwiazd zodiaku i dla całego zastępu niebieskiego..:WxPotem król nakazał arcykapłanowi Chilkiaszowi, kapłanom drugorzędnym i odźwiernym wynieść z przybytku Pana wszystkie naczynia sporządzone dla Baala, dla Aszery i dla całego zastępu niebieskiego i spalić je poza Jeruzalemem na polach nad Kidronem, a ich popiół zanieść do Betel.39axNastępnie król stanął przy kolumnie i zawarł przed Panem przymierze, że będą naśladować Pana i przestrzegać jego przykazań i rad, i ustaw z całego serca i z całej duszy, przywracając ważność słowom tego przymierza, spisanym w tej księdze. I cały lud przystąpił do przymierza.8xPotem król wstąpił do świątyni Pana, a z nim wszyscy mężowie judzcy i mieszkańcy Jeruzalemu i kapłani i prorocy, i cały lud od najmniejszych do największych i kazał odczytać przed nimi wszystkie słowa księgi przymierza, znalezionej w świątyni Pana.h7 MxKról rozesłał więc wezwanie i zgromadzili się u niego wszyscy starsi z Judy i z Jeruzalemu.k6QxToteż Ja przyłączę cię do twoich ojców i w pokoju będziesz złożony w twoim grobie, aby twoje oczy nie oglądały całego tego nieszczęścia, jakie Ja sprowadzę na to miejsce. A oni zanieśli królowi tę odpowiedź.%5ExPonieważ twoje serce zmiękło i ukorzyłeś się przed Panem, gdy usłyszałeś, co powiedziałem o tym miejscu i o jego mieszkańcach, że staną się przedmiotem grozy i przekleństwem, i rozdarłeś swoje szaty, i zapłakałeś przede mną, przeto usłyszałem i Ja - mówi Pan -4+xKrólowi judzkiemu zaś, który was posyła po wyrocznię Pana, tak powiedzcie: Tak mówi Pan, Bóg Izraela, co do słów, które słyszałeś:03[xZa to, że mnie opuścili i spalali kadzidła innym bogom, drażniąc mnie wszystkim, co czynią ich ręce; toteż rozgorzał mój gniew na to miejsce i nie ochłonie.-2UxTak mówi Pan: Oto Ja sprowadzę nieszczęście na to miejsce i na jego mieszkańców, zgodnie ze wszystkimi słowami tej księgi, którą przeczytał król judzki,l1SxOna rzekła do nich: Tak mówi Pan, Bóg Izraela. Powiedzcie mężowi, który posłał was do mnie:t0cxPoszli więc kapłan Chilkiasz i Achikam, i Akbor, i Szafan, i Asajasz do prorokini Chuldy, żony Szalluma, syna Tikwy, syna Charchasa, przełożonego szatni. Mieszkała ona w Jeruzalemie w drugiej dzielnicy. A gdy z nią porozmawiali,E/x Idźcie zapytać się o wyrocznię Pana co do mnie, co do ludu i co do całej Judy w związku z treścią tej księgi, która została znaleziona, gdyż wielki jest gniew Pana, który rozgorzał przeciwko nam dlatego, że nasi ojcowie nie słuchali słów tej księgi, aby pełnić wszystko, co tam dla nas napisane.0.[x I dał taki rozkaz kapłanowi Chilkiaszowi, Achikamowi, synowi Szafana, Akborowi, synowi Michajasza, sekretarzowi Szafanowi oraz dworzaninowi królewskiemu Asajaszowi:L-x Gdy tedy król usłyszał treść tej księgi, rozdarł swoje szaty,-x Po czym sekretarz Szafan doniósł królowi następującą rzecz: Kapłan Chilkiasz wręczył mi księgę. I Szafan odczytał ją przed królem.l+Sx Następnie sekretarz Szafan udał się do króla i zdał sprawę królowi, powiadając: Słudzy twoi wysypali pieniądze, jakie się znajdowały w świątyni, i wręczyli je kierownikom robót mającym nadzór nad świątynią.2*_xWtedy arcykapłan Chilkiasz rzekł do sekretarza Szafana: Znalazłem w świątyni Pana księgę zakonu. I wręczył Chilkiasz księgę Szafanowi, który ją przeczytał.e)ExLecz nie trzeba rozliczać się z nimi z pieniędzy im wręczonych, gdyż pracują uczciwie.j(OxCieślom, budowniczym i murarzom oraz na zakup drzewa i ciosanego kamienia do naprawy świątyni.;'qxI niech je przekaże do rąk kierowników robót, mających nadzór nad świątynią Pana, a ci niech wypłacą je wykonawcom robót dokonującym naprawy uszkodzeń w świątyni,&xWstąp do arcykapłana Chilkiasza, niech wyda pieniądze przyniesione do świątyni Pana, jakie odźwierni zebrali od ludu, %;xW osiemnastym roku panowania króla Jozjasza wysłał król sekretarza Szafana, syna Asaliasza, syna Meszullama, do świątyni Pana z takim poleceniem:$)xCzynił on to, co prawe w oczach Pana, kroczył we wszystkim drogą Dawida, swojego praojca, nie odstępując od niej ani w prawo, ani w lewo.8# mxJozjasz miał osiem lat, gdy objął władzę królewską, a panował w Jeruzalemie trzydzieści jeden lat. Matka jego nazywała się Jedida, a była córką Adajasza z Boskat.o"YxI pochowano go w jego grobie w ogrodzie Uzzy, a władzę królewską po nim objął Jozjasz, jego syn.l!SxPozostałe zaś sprawy Amona, których dokonał, są spisane w Księdze Dziejów Królów Judzkich. 5xLecz prosty lud wytracił wszystkich spiskowców przeciwko królowi Amonowi, po czym tenże prosty lud ogłosił królem po nim Jozjasza, jego syna.]5xDworzanie Amona uknuli przeciwko niemu spisek i pozbawili króla życia w jego domu,RxPorzucił natomiast Pana, Boga swoich ojców, a drogą Pana nie kroczył.~wxKroczył całkowicie drogą swojego ojca, oddawał cześć bałwanom, które czcił jego ojciec, i kłaniał się im.RxCzynił on to, co złe w oczach Pana, podobnie jak Manasses, jego ojciec.7ixAmon miał dwadzieścia dwa lata, gdy objął władzę królewską, a panował dwa lata w Jeruzalemie. Matka jego nazywała się Meszullemet, a była córką Charusa z Jotby.#AxI spoczął Manasses ze swoimi ojcami, i został pochowany w ogrodzie swojego domu, w ogrodzie Uzzy, a władzę królewską po nim objął Amon, jego syn.-xPozostałe zaś sprawy Manassesa i wszystko, co czynił, i grzech, jakiego się dopuścił, jest zapisane w Księdze Dziejów Królów Judzkich.JxRównież krwi niewinnej przelał Manasses bardzo wiele, tak iż napełnił nią Jeruzalem po brzegi, poza tym swoim grzechem, do którego wciągnął Judę, czyniąc to, co złe w oczach Pana.xZa to, że czynili to, co złe w moich oczach, i drażnili mnie od dnia, w którym ich ojcowie wyszli z Egiptu, aż do dnia dzisiejszego. xI odrzucę resztę mojego dziedzictwa, i wydam ich w moc ich wrogów, staną się łupem i zdobyczą dla wszystkich swoich wrogów$Cx I rozciągnę nad Izraelem mierniczy sznur Samarii i pion rodu Achaba, i wytrę Jeruzalem, jak się wyciera misę, a po wytarciu obraca się dnem do góry.&Gx Dlatego tak mówi Pan, Bóg Izraela: Oto Ja sprowadzę na Jeruzalem i na Judę takie nieszczęście, że każdemu, kto o tym usłyszy, w obu uszach zadzwoni,Kx Ponieważ Manasses, król judzki, popełnił wszystkie te ohydy, gorsze niż wszystko, co czynili Amorejczycy, którzy byli przed nim, a wciągnął także Judę do grzechu przez swoje bałwany,Ax Wtedy Pan przemówił przez swoje sługi, proroków, tak:x Lecz oni nie usłuchali, a Manasses zwiódł ich, aby postępowali gorzej niż narody, które Pan wypędził przed synami izraelskimi.|sxNie dopuszczę już, aby noga Izraela tułała się poza ziemią, którą dałem ich ojcom, jeżeli tylko ściśle będą wykonywać wszystko zgodnie z tym, co im przykazałem, i zgodnie, z całym zakonem, który dał im sługa mój, Mojżesz. xPostawił też posąg Aszery, który kazał sporządzić w świątyni, o której Pan powiedział do Dawida i do Salomona, jego syna tak: W tej świątyni i w Jeruzalemie, które wybrałem spośród wszystkich plemion Izraela, umieszczę moje imię na wieki,0[xRównież swego syna oddał na spalenie, uprawiał wróżbiarstwo i czary, ustanowił zażegnywaczy i wróżbitów i wiele złego czynił w oczach Pana, drażniąc go.i MxZbudował też ołtarze dla całego zastępu niebieskiego na obydwu podwórcach świątyni Pana.u exZbudował także ołtarze w świątyni Pana, o której powiedział Pan: W Jeruzalemie umieszczę moje imię.} uxZ powrotem pobudował świątynki na wyżynach, które zburzył Hiskiasz, jego ojciec, wznosił też Baalowi ołtarze i sporządził Aszery, jak to czynił Achab, król izraelski, oddawał pokłon całemu zastępowi niebieskiemu i służył mu. xCzynił zaś to, co złe w oczach Pana, według ohydnych zwyczajów narodów, które Pan wypędził przed synami izraelskimi.#  CxManasses miał dwanaście lat, gdy objął władzę królewską, a panował pięćdziesiąt pięć lat w Jeruzalemie. Matka jego nazywała się Chefsibach.iMxI spoczął Hiskiasz ze swoimi ojcami, a władzę królewską po nim objął Manasses, jego syn.JxPozostałe zaś sprawy Hiskiasza i cała jego potęga, i to, że zbudował zbiornik na wodę i wodociąg i że doprowadził wodę do miasta, zapisane jest w Księdze Dziejów Królów Judzkich.8kxWtedy Hiskiasz rzekł do Izajasza: Dobre jest słowo Pana, które wypowiedziałeś. Pomyślał bowiem: Czemu nie, wszak za moich dni będzie panował pokój i bezpieczeństwo.'IxA z twoich wnuków, którzy od ciebie będą pochodzić, z ciebie zrodzonych, wybiorą niektórych, a by zostali podkomorzymi w pałacu króla babilońskiego.;qxOto idą dni, że wszystko, co jest w twoim domu, i wszystko, co nagromadzili twoi ojcowie do dnia dzisiejszego, zostanie zabrane do Babilonu, a tu nic nie pozostanie, mówi Pan.@}xWtedy Izajasz rzekł do Hiskiasza: Słuchaj słowa Pana!@{xPytał tedy dalej: A co widzieli w twoim domu? Hiskiasz odpowiedział: Wszystko, co jest w moim domu, widzieli; nie było takiej rzeczy, której bym im nie pokazał w moich skarbcach.DxWtedy przyszedł prorok Izajasz do króla Hiskiasza i zapytał go: Co powiedzieli ci mężowie i skąd przyszli do ciebie? A Hiskiasz odpowiedział: Przyszli z dalekiej ziemi, z Babilonu.(Kx Hiskiasz wysłuchał posłów i pokazał im cały swój skarbiec, srebro i złoto, i wonności, i drogocenne olejki, i zbrojownie, w ogóle wszystko, co znajdowało się w jego skarbcach; nie było takiej rzeczy, której by Hiskiasz nie pokazał w swoim domu i w całym swoim władztwie.#Ax W tym czasie wysłał Merodach Baladan, syn Baladana, król babiloński, do Hiskiasza list wraz z upominkiem, ponieważ słyszał, że Hiskiasz chorował.~9x Zawołał tedy prorok Izajasz do Pana i ten sprawił, że cień cofnął się o dziesięć stopni wstecz na schodach Achaza, z których już zeszedł.}-x Hiskiasz odpowiedział: To łatwe dla cienia posunąć się o dziesięć stopni; nie, niech raczej cień cofnie się wstecz o dziesięć stopni.P|x A Izajasz odpowiedział: Taki będzie dla ciebie znak od Pana, że spełni Pan słowo, które wypowiedział: Czy cień ma posunąć się o dziesięć stopni, czy ma się cofnąć o dziesięć stopni?{xHiskiasz zaś zapytał Izajasza: Jaki jest znak tego, że Pan mnie uleczy i ja wstąpię trzeciego dnia do świątyni Pana?|zsxNastępnie Izajasz polecił: Przynieście placek z fig. A gdy przyniesiecie i położycie go na wrzód, zagoi się.KyxDodam też do twojego życia piętnaście lat i wyrwę ciebie i to miasto z mocy ręki króla asyryjskiego, i osłonię to miasto przez wzgląd na ciebie i przez wzgląd na Dawida, mego sługę.kxQxWróć się i powiedz Hiskiaszowi, księciu mojego ludu, tak: Tak mówi Pan, Bóg Dawida, twojego praojca: Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy. Otóż, uleczę cię, trzeciego dnia wstąpisz do świątyni Pana.rw_xA zanim jeszcze Izajasz wyszedł ze środkowego podwórca, doszło go słowo Pana następującej treści:6vgxAch, Panie! Wspomnij, proszę, że postępowałem wobec ciebie wiernie i szczerze i czyniłem to, co dobre w twoich oczach. Następnie Hiskiasz wybuchnął wielkim płaczem.duCxWtedy Hiskiasz obrócił się swoją twarzą do ściany i modlił się do Pana tymi słowy:Kt xW owych dniach Hiskiasz śmiertelnie zachorował. Wtedy przybył do niego prorok Izajasz, syn Amosa, i rzekł do niego: Tak mówi Pan: Uporządkuj swój dom, gdyż umrzesz, a nie będziesz żył.Psx%A gdy oddawał pokłon w świątyni Nisrocha, swojego boga, zabili go Adrammelek i Szareser, jego synowie, po czym uszli do ziemi Ararat. Władzę królewską zaś objął po nim jego syn Asarhaddon.mrUx$Toteż Sancheryb, król asyryjski, zwinął obóz i wyruszywszy powrócił, i zamieszkał w Niniwie.Kqx#I stało się tej samej nocy, że wyszedł anioł Pański i pozbawił życia w obozie asyryjskim sto osiemdziesiąt pięć tysięcy. Następnego dnia rano oto wszyscy oni - same trupy - pomarli.ipMx"I osłonię to miasto, i ocalę przez wzgląd na ciebie i przez wzgląd na Dawida, mego sługę.Wo)x!Drogą, którą przyszedł, powróci, a do miasta tego nie wkroczy, mówi Pan.Gn x Przeto tak mówi Pan o królu asyryjskim: Nie wkroczy on do tego miasta, ani nie wypuści na nie strzały, ani nie wystąpi przeciwko niemu z tarczą, ani nie usypie przeciwko niemu szańca.tmcxBo z Jeruzalemu wyjdzie resztka, a z góry Syjon poczet ocalonych; dokona tego gorliwość Pana Zastępów.clAxA pozostała przy życiu resztka domu Judy zapuści korzeń w głąb i wyda owoc w górze.RkxA to będzie dla ciebie znakiem: Tego roku wyżywieniem będzie zboże samorodne, w przyszłym roku zboże dziko wyrosłe, a w trzecim roku siejcie i żnijcie, sadźcie winnice i spożywajcie ich owoc.hjKxA ponieważ twoja złość na mnie I twoje zuchwalstwo doszło do moich uszu, Przeto wprawię mój pierścień do twoich nozdrzy, A moje wędzidło do twoich ust I skieruję cię z powrotem na drogę, którą przyszedłeś.wiixZnam wstawanie twoje i siadanie twoje, Wyjście twoje i wejście twoje, Jak również twoją złość na mnie.%hExMieszkańcy ich zaś, bezsilni, strwożyli się i zmieszali, Stali się jak zioła polne, jak świeża ruń, Jak trawa na dachach, spalona, zanim wyrośnie.8gkxCzy nie słyszałeś od dawna, że to Ja uczyniłem, Od pradawnych czasów to ustanowiłem, Co teraz do skutku doprowadziłem, Że ty zamieniasz w kupy gruzów miasta warowne,ufexJa kazałem kopać i piłem cudze wody, Ja też wysuszę stąpaniem moich stóp wszystkie strumienie Egiptu. exPrzez usta swoich posłańców bluźniłeś Panu i mówiłeś: Z mnóstwem moich rydwanów Dotarłem na najwyższe góry, do krańców Libanu I ściąłem rosłe jego cedry, wyborowe jego cyprysy, Wstąpiłem na najwyższy jego szczyt, Do najgęstszego lasu. dxKomu urągałeś i bluźniłeś? Przeciw komu podnosiłeś swój głos? I wysoko wznosiłeś swoje oczy? Przeciw Świętemu Izraela!$cCxTakie zaś jest słowo, które Pan wypowiada o nim: Gardzi tobą, szydzi z ciebie panna, córka syjońska, Potrząsa nad tobą głową córka jeruzalemska.=buxWtedy posłał Izajasz, syn Amosa, do Hiskiasza taką wiadomość: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Słyszałem, o co się do mnie modliłeś w sprawie Sancheryba, króla asyryjskiego,a+xTeraz więc, Panie, Boże mój, wybaw nas, proszę, z jego ręki, a poznają wszystkie królestwa ziemi, że jedynie Ty, Panie, jesteś Bogiem.`xI powrzucali ich bogów w ogień, lecz nie byli to bogowie, ale dzieło rąk ludzkich z drzewa i z kamienia, więc mogli je zniszczyć.R_xPrawdą jest, Panie, że królowie asyryjscy wygubili ludy i ich ziemię,)^MxSkłoń, Panie, ucho swoje i słuchaj! Otwórz Panie, oczy swoje i patrz! Przysłuchaj się słowom Sancheryba, które on przysłał, aby urągać Bogu żywemu.F]xA potem modlił się Hiskiasz do Pana tymi słowy: Panie, Boże Izraela, który siedzisz na cherubach! Ty jedynie jesteś Bogiem wszystkich królestw ziemi, Ty stworzyłeś niebo i ziemię.\}xA gdy Hiskiasz przyjął z rąk posłów list i przeczytał go, poszedł do świątyni Pana i rozwinął go przed Panem,S[!x Gdzież jest król Chamatu i król Arpadu, i król Sefarwaim, Heny i Iwwy?Zx Czy wyratowali je bogowie tych ludów, które wytępili moi ojcowie: Gozan i Charan, i Resef, i mieszkańców Eden z Telasar?%YEx Oto ty słyszałeś o tym, co uczynili królowie asyryjscy wszystkim ziemiom, postępując z nimi jak z obłożonymi klątwą, a ty miałbyś wyjść cało?6Xgx Powiedzcie Hiskiaszowi, królowi judzkiemu, tak: Niechaj cię nie zwodzi Bóg twój, na którym polegasz, myśląc: Nie będzie wydane Jeruzalem w ręce króla asyryjskiego..WWx Na wiadomość o Tyrchace, królu etiopskim, która brzmiała: Oto wyruszył, aby walczyć z tobą. Ponownie więc wysłał posłów do Hiskiasza z takim poleceniem:VxA gdy Rabszake powrócił, zastał króla asyryjskiego walczącego przeciwko Libnie, słyszał bowiem, że wyruszył z LakiszU1xOto Ja natchnę go takim duchem, że gdy usłyszy pewną wieść, powróci do swojej ziemi, a Ja sprawię, że padnie od miecza we własnej ziemi.2T_xRzekł do nich Izajasz: Tak powiedzcie waszemu panu: Tak mówi Pan: Nie bój się tych słów, które słyszałeś, a którymi lżyli mnie pachołcy króla asyryjskiego.CSxGdy tedy przyszli dostojnicy króla Hiskiasza do Izajasza,RxMoże Pan, Bóg twój, usłyszy wszystkie słowa Rabszake, którego posłał król asyryjski, jego pan, aby urągał Bogu żywemu, a pomści się za mowy, które usłyszał Pan, Bóg twój; zanieś więc modły za resztką, jaka się jeszcze znajdzie.8QkxAby rzekli do niego: Tak mówi Hiskiasz: Dniem utrapienia i karcenia, i zniewagi jest dzień dzisiejszy, gdyż dzieci są bliskie narodzenia, a nie ma siły, aby je porodzić. P;xI posłał Eljakima, przełożonego domu, i Szebnę, pisarza, oraz starszych spośród kapłanów, obleczonych w wory, do proroka Izajasza, syna Amosa,vO ixA gdy to usłyszał król Hiskiasz, rozdarł swoje szaty i oblekłszy się w wór, wszedł do świątyni Pana,6Ngx%I przyszedł Eljakim, syn Chilkiasza, przełożony domu, i Szebna, pisarz, i Joach, syn Asafa, kanclerz, do Hiskiasza, mając szaty rozdarte, i oznajmili mu słowa Rabszake.sMax$A lud milczał i nie odpowiedział mu ani słowa, gdyż taki był rozkaz królewski: Nie odpowiadajcie mu! L x#Któryż spośród wszystkich bogów ziem wyrwał swoją ziemię z mojej ręki, że Pan miałby wyrwać Jeruzalem z mojej ręki?vKgx"Gdzie są bogowie Chamatu i Arpadu? Gdzie bogowie Sefarwaim, Heny i Iwwy? Czy wyrwali Samarię z mojej ręki?]J5x!Bo czy bogowie narodów wyrwali, każdy swoją ziemię, z ręki króla asyryjskiego?Ix Aż przyjdę i zabiorę was do ziemi podobnej do waszej, ziemi zboża i moszczu, ziemi chleba i winnic, ziemi oliwników, oliwy i miodu, i będziecie żyć, a nie umierać. Tylko nie słuchajcie Hiskiasza, gdy was zwodzi powiadając: Pan wyrwie nas.^H7xNie słuchajcie Hiskiasza, gdyż tak mówi król asyryjski: Zawrzyjcie ze mną pokój i przejdźcie do mnie, a będziecie pożywać każdy ze swojej winorośli i ze swojego figowca i pić każdy ze swojej krynicy,G/xNiech nie doradza wam Hiskiasz polegać na Panu, powiadając: Na pewno wyrwie nas Pan i miasto to nie będzie wydane w ręce króla asyryjskiego.dFCxTak mówi król: Niech was nie zwodzi Hiskiasz, gdyż nie zdoła wyrwać was z mojej ręki.E xPo czym Rabszake stanął i donośnym głosem zawołał po judejsku: Słuchajcie słowa wielkiego króla, króla asyryjskiego:oDYxLecz Rabszake odpowiedział im: Czy to do twego pana i do ciebie posłał mnie mój pan, abym wypowiedział te słowa? Czy nie raczej do ludzi, którzy siedzą na murze, aby wraz z wami żywić się swoim kałem i pić swój mocz?bC?xWtedy Eljakim, syn Chilkiasza, i Szebna, i Joach rzekli do Rabszaka: Zechciej rozmawiać ze sługami swymi po aramejsku, gdyż my rozumiemy, a nie rozmawiaj z nami po judejsku przed tym ludem, który tu jest na murze.&BGxPoza tym, czy to wbrew woli Pana ja wyruszyłem przeciwko temu miejscu, aby je zniszczyć? To Pan rzekł do mnie: Wyrusz przeciwko temu krajowi i zniszcz go!A'xJakże chcesz odprawić z niczym namiestnika, jednego z najmniejszych sług mojego pana, a polegać na Egipcie, że ci da rydwany i jezdnych?@%xTeraz więc zrób zakład z moim panem, królem asyryjskim: Ja ci dam dwa tysiące koni, czy będziesz mógł posadzić na nich jeźdźców? ? xA jeśli mi powiecie: Na Panu, Bogu naszym, polegamy, to czy nie jest to ten sam, którego świątynki na wzgórzach i ołtarze poznosił Hiskiasz, powiadając do Judy i do Jeruzalemu: Tylko przed tym ołtarzem tu w Jeruzalemie pokłon oddawać będziecie.g>IxOto oparłeś teraz swoją ufność na tej nadłamanej lasce trzcinowej, na Egipcie, która wbija się w dłoń każdego, kto na niej się opiera. Takim jest faraon, król egipski, dla wszystkich, którzy na nim polegają.='xCzy mniemasz, że samo słowo warg już starczy za radę i pomoc w walce? Na kimże to teraz polegasz, że zbuntowałeś się przeciwko mnie?<xI rzekł do nich Rabszake: Powiedzcie Hiskiaszowi: Tak mówi wielki król, król asyryjski: Na czym opierasz swoją ufność?;)xI kazali przywołać króla. Wtedy wyszli do nich Eljakim, syn Chilkiasza, przełożony domu, Szebna, pisarz, oraz Joach, syn Asafa, kanclerz.:)xMimo to król asyryjski wysłał z Lakisz przeciwko królowi Hiskiaszowi Tartana i Rab-Sarisa, i Rabszake z potężną armią do Jeruzalemu, i ci, nadciągnąwszy i przybywszy do Jeruzalemu, zatrzymali się przy wodociągu górnego stawu, przy drodze na pola pilśniarzy09[xW tym to czasie kazał Hiskiasz zdjąć obicia z drzwi przybytku Pana i ze słupów, które król judzki Hiskiasz pokrył złotem, i posłał to królowi asyryjskiemu.p8[xOddał więc Hiskiasz całe srebro znajdujące się w świątyni Pana i w skarbcach domu królewskiego.K7xWtedy król judzki Hiskiasz wysłał do króla asyryjskiego do Lakisz takie oświadczenie: Zgrzeszyłem, lecz odstąp ode mnie, a ja przyjmę na siebie wszystko, co na mnie nałożysz. I nałożył król asyryjski na Hiskiasza, króla judzkiego, haracz w wysokości trzystu talentów srebra i trzydziestu talentów złota.6#x W czternastym roku panowania króla Hiskiasza wyruszył Sancheryb, król asyryjski, przeciw wszystkim warownym grodom judzkim i zdobył je..5Wx Za to, że nie słuchali głosu Pana, Boga swego, i przekroczyli jego przymierze, a tego wszystkiego, co nakazał Mojżesz, sługa Pana, nie słuchali i nie czynili.4%x Potem uprowadził król asyryjski Izraelitów do Asyrii i osadził ich tam w Chalach i nad Chaborem, rzeką Gozanu, i w miastach medyjskich,33ax I zdobył ją po upływie trzech lat. W szóstym roku panowania Hiskiasza - był to zaś dziewiąty rok panowania Ozeasza, króla izraelskiego - Samaria została zdobyta.;2qx W czwartymi roku panowania Hiskiasza - był to zaś siódmy rok panowania Ozeasza, syna Eli, króla izraelskiego - wyruszył Salmanasar, król asyryjski, na Samarię, obległ jąr1_xOn to pobił Filistyńczyków aż do Gazy i jej okręgów, od wieży strażniczej aż do grodu warownego."0?xToteż Pan był z nim, wszystko, co przedsięwziął, wiodło mu się. Zbuntował on się przeciwko królowi asyryjskiemu i wypowiedział mu poddaństwo.y/mxBył przywiązany do Pana i nie odstępował od niego, przestrzegając przykazań, jakie Pan nadał Mojżeszowi..-xNa Panu, Bogu Izraela, polegał, tak że nie było po nim takiego jak on w gronie wszystkich królów judzkich, ani w gronie jego poprzedników.]-5xOn to zniósł świątynki na wyżynach, potrzaskał słupy i rozkruszył węża miedzianego, którego sporządził Mojżesz; do tego bowiem czasu synowie izraelscy spalali mu kadzidło, nazywając go Nechusztan.`,;xCzynił on to, co prawe w oczach Pana, wszystko tak, jak czynił Dawid, jego praojciec.;+qxMiał dwadzieścia pięć lat, gdy objął władzę królewską, a dwadzieścia dziewięć lat panował w Jeruzalemie. Matka jego nazywała się Abi, a była córką Zachariasza. * xW trzecim roku panowania Ozeasza, syna Eli, króla izraelskiego, objął władzę królewską Hiskiasz, syn Achaza, króla judzkiego.<)sx)I tak te narody oddawały cześć Panu, ale służyły też swoim bałwanom. Również ich synowie i wnuki postępują tak, jak postępowali ich ojcowie, aż do dnia dzisiejszego.Q(x(Lecz oni nie usłuchali, ale postępują według dawnego swego zwyczaju.x'kx'Lecz jedynie Panu, Bogu waszemu, cześć oddawajcie, a On wyrwie was z mocy wszystkich waszych nieprzyjaciół.d&Cx&O przymierzu, które zawarłem z wami, nie zapominajcie, a innym bogom czci nie oddawajcie. %;x%Ustaw zaś i praw, i zakonu, i przykazań, które wam spisał, przestrzegajcie, wypełniając je po wszystkie dni, ale innym bogom czci nie oddawajcie.=$ux$Lecz jedynie Panu, który was wyprowadził z ziemi egipskiej z wielką mocą i wyciągniętym ramieniem. Jemu oddawajcie cześć i jemu się kłaniajcie, i jemu składajcie ofiary!-#Ux#A przecież Pan zawarł z nimi przymierze, nakazując im: Nie oddawajcie czci innym bogom i nie kłaniajcie im się, i nie służcie im, i nie składajcie im ofiar,s"ax"I aż po dziś dzień postępują według dawnych zwyczajów. Nie czczą więc Pana i nie postępują według jego ustaw i jego praw, według zakonu i według przykazania, jakie Pan nakazał synom Jakuba, któremu nadał imię Izrael.!x!Czcili więc Boga, ale służyli także swoim bogom według zwyczaju tych ludów, z których zostali uprowadzeni do niewoli,+ Qx Oddawali też cześć Panu i ustanawiali spośród siebie kapłanów dla świątynek na wyżynach, i ci sprawowali dla nich obrzędy w świątynkach na wyżynach.!xAwwejczycy stworzyli sobie Nibchaza i Tartaka, Sefarwejczycy zaś spalali swoje dzieci dla Adrammeleka i Anammeleka, bogów sefarwejskich.xI tak Babilończycy stworzyli sobie Sukkot-Benota, Kutejczycy stworzyli sobie Nergala, Chamatczycy stworzyli sobie Aszimę;DxTworzył sobie jednak każdy z tych ludów własnych bogów i wstawiał ich do świątynek na wyżynach, jakie pobudowali Samarytanie, każdy w swoich miastach, w których się osiedlił./xUdał się tam więc jeden z kapłanów, których uprowadzono z Samarii, i zamieszkał w Betel i on nauczył je, jak mają oddawać cześć Panu.RxWobec tego król asyryjski wydał taki rozkaz: Wyprawcie tam jednego z kapłanów, których stamtąd uprowadziliście, niech uda się i zamieszka tam, i nauczy je sposobu oddawania czci Bogu tej ziemi. O~%}Q||*{cz]yy7xwvvduuwtsssrqpp oinn.mhm lTkck jihhhgffeEdd c|bbOa>`_I^^F]\R[ZZXXUWWkWPW-WVVVYVUUnUTTPTSSSRRRR QQQQ9QPPPPPOOONNhN"MMM@LLL;KK*JJhIIdIHGGGMGFFtF=EE)DDDCCC0BBBKBAAqA'@@O@?l? >_==m=<b ;o`C/77>ib 2  o j .:K=KXO@m{Syna Tachata, syna Assira, syna Ebiasafa, syna Koracha,BlSyna Elkany, syna Joela, syna Azariasza, syna Sefaniasza, cSynami Rubena pierworodnego Izraela - gdyż on był pierworodnym, lecz ponieważ zbezcześcił łoże swego ojca, jego prawo pierworodztwa zostało nadane synom Józefa, syna Izraela, lecz bez wciągania tego pierworodztwa do rodowodu,h=I+I wytępili resztkę Amalekitów, która się uratowała, i zamieszkali tam aż do dziś dnia.%<C*Spośród nich, to jest Symeonitów, poszło pięciuset mężów na pogórze Seir, a na ich czele Pelatiasz, Neariasz, Refajasz i Uzzjel, synowie Jisziego,;+)Ci imiennie tu podani przyszli tam w czasach Hiskiasza, króla judzkiego, zniszczyli ich namioty, jak również Meunijczyków, którzy się tam znaleźli, doszczętnie ich wygubili aż do dnia dzisiejszego i zajęli ich siedziby, gdyż były tam pastwiska dla ich trzód.:#(Znaleźli też bujne i dobre pastwiska, a ziemia była obszerna, spokojna i bezpieczna, gdyż poprzedni mieszkańcy należeli do Chamitów.s9_'I dotarli od wejścia do Gerar aż do wschodniej części doliny, aby szukać pastwisk dla swoich trzód.k8O&Ci imiennie tu podani byli książętami w swoich rodach i ich rodziny potężnie się rozrosły,[7/%Ziza, syn Szifiego, syna Allona, syna Jedajasza, syna Szimriego, syna Szemajasza.N6$Elioenaj, Jaakoba, Jeszochajasz, Asajasz, Adiel, Jesimiel, Benajasz,B5#Joel, Jehu, syn Joszibiasza, syna Serajasza, syna Asjela,54e"Meszobab zaś, Jamlek, Josza, syn Amasjasza, 3 !Oraz wszystkie wioski dookoła tych miast, aż do Baal; to były ich siedziby, w których mieli swoją przynależność rodową.O2 A ich osiedlami były: Etam, Ain, Rimmon, Token i Aszan, pięć miastv1eW Bet-Markabot, w Chasar-Susim, w Bet-Bire, i w Szaaraim; to były ich miasta aż do czasu panowania Dawida,'0IW Betuel, w Chormie, w Syklag,"/?W Bilha, w Esem, w Tolad,>.wMieszkali oni w Beer-Szebie, w Molada, w Chasar-Szua, -9Szimei miał szesnastu synów i sześć córek, lecz jego bracia nie mieli tylu synów i wszystkie jego rody nie były tak liczne jak potomkowie Judy.S,Synem Miszmy był Chammuel, synem Chammuela Zakkur, synem Zakkura Szimei.O+Synem jego był Szallum, synem Szalluma Mibsam, synem Mibsama Miszma.B*Synami Symeona byli: Nemuel, Jamin, Jarib, Zerach i Saul.k)OByli oni garncarzami, a mieszkali w Netaim i Gedera; mieszkali tam przy królu, w jego służbie.(+Oraz Jokim i mężowie z Koseby, dalej Joasz i Saraf, którzy panowali nad Moabem, a potem powrócili do Bet-Lechem, jak mówią dawne podania.y'kSynami Szeli, syna Judy, byli Er, ojciec Lechy, Laeda, ojciec Mareszy i rodów wytwórców bisioru z Bet-Aszbeai&KSynami Szymona byli Amnon, Rinna, Ben-Chanan i Tilon, synami Jisziego zaś Zochet i Ben-Zochet.l%QSynami żony Hidiasza, siostry Nachama, byli ojcowie Keili, Garmijczyka, i Esztemoi, Maachatczyka.4$aŻona jego, Judejka, urodziła Jereda, ojca Gedora, Chebera, ojca Sochy, Jekutiela, ojca Zanoacha. Byli oni synami Bitii, córki faraona, którą pojął za żonę Mered.s#_Synami Ezry byli: Jeter, Mered, Efer i Jalon. Jeter zrodził Miriam, Szammaja i Jiszbacha, ojca Esztemoi.<"sSynami Jehallelela byli: Zif, Zifa, Tiria i Asreel.T!!Synami Kaleba, syna Jefunnego, byli: Ir, Ela i Naam. Synem Eli był Kenaz.p YA Meonotaj zrodził Ofrę, Serejasz zaś zrodził Joaba, ojca Ge-Charaszima; byli oni bowiem kowalami.V% Synami Kenaza byli Otniel i Serajasz. Synami Otniela zaś Chatat i Meonotaj.fE Eszton zrodził Bet-Rafę, Paseacha i Techinnę, ojca Ir-Nachasza. To są mężowie z Rechy.J  Kelub, brat Szuchy, zrodził Mechira, który był ojcem Esztona.r] A Jaabes wołał do Boga Izraela tymi słowy: Obyś mi prawdziwie błogosławił i poszerzył moje granice, oby ręka twoja była ze mną i obyś zachował mnie od złego, aby mnie ból nie dotknął. I Bóg spełnił jego prośbę.~u Lecz Jaabes był znakomitszy niż jego bracia i jego matka nazwała go Jaabes, gdyż pomyślała: W bólu rodziłam.LKoz zaś zrodził Anuba, Hassobeba i rody Acharchela, syna Haruma.:oSynami zaś Chelei byli: Seret, Jesochar i Etnan._7Naara urodziła mu Achuzama, Chefera, Temniego i Achasztariego. Ci byli synami Naary.DAszchur, ojciec Tekoi, miał dwie żony: Cheleę i Naarę.zmDalej Penuel, ojciec Gedora, i Ezer, ojciec Chuszy. To są synowie Chura, pierworodnego Efraty, ojca Betlechema.hIA oto synowie Chura: Etam, Jezreel, Jiszma i Jidbasz; a siostra ich nazywała się Haslelponi:{oReajasz, syn Szobala, zrodził Jachata, Jachat zaś zrodził Achumaja i Lahada; taki jest rodowód Soreatczyków.= wSynowie Judy to Peres, Chesron, Karmi, Chur i Szobal.r]Synami Elioenajasza byli: Hodawiasz, Elaszib, Pelajasz, Akkub, Jochanan, Delajasz i Anani, tych siedmiu.KSynami Neariasza byli: Elioenajasz, Hiskiasz i Azrikam, ci trzej.kOSynami Szechaniasza byli: Szemejasz. Chattusz. Jigeal, Bariach, Neariasz i Szafat, tych sześciu._7Synami Chananiasza byli: Pelatiasz, Izajasz, Refajasz, Arnan, Obadiasz i Szechaniasz.gGSynami Meszullama byli: Chaszuba, Ohel, Berechiasz, Chasadiasz i Juszab-Chesed, tych pięciu. wSynami Pedajasza byli Zerubbabel i Szimei; synem Zerubbabela był Meszullam i Chananiasz, ich siostrą zaś Szelomit.I  Malkiram, Pedajasz, Szeneassar, Jekamiasz, Hoszama i Nesabiasz.4 cSynami Jechoniasza, jeńca, byli Szealtiel,A }Synem Jehojakima był Jechoniasz, a jego synem Sidkiasz.m SSynami Jozjasza byli: pierworodnym Jochanan, drugim Jehojakim, trzecim Sedekiasz, czwartym Szallum.3aSynem Manassesa Amon, synem Amona Jozjasz.N Synem Jotama Achaz, synem Achaza Hiskiasz, synem Hiskiasza Manasses.Q Synem Joasza Amasjasz, synem Amasjasza Azariasz, synem Azariasza Jotam.R Synem Jehoszafata Joram, synem Jorama Achazjasz, synem Achazjasza Joasz,jM Synem Salomona był Rechabeam, synem Rechabeama Abiasz, synem Abiasza Asa, synem Asy Jehoszafat.]3 Ci wszyscy byli synami Dawida poza synami z nałożnic; a siostrą ich była Tamar.2_Eliszama, Eliada i Elipelet, dziewięciu.7Nogach, Nefeg, Jafia,1]Następnie: Jibchar, Eliszama, Elipelet,ykCi zaś urodzili mu się w Jeruzalemie: Szimea, Szobab, Natan i Salomon, ci czterej z Batszeby, córki Ammiela.~Sześciu urodziło mu się w Hebronie, gdzie panował siedem lat i sześć miesięcy; trzydzieści trzy lata panował w Jeruzalemie.I} Piąty Szefatiasz z Abitali, szósty Jitream z jego żony Egli.d|ATrzeci Absalom, syn Maaki, córki Talmaja, króla Geszuru, czwarty Adoniasz, syn Chaggity,{ A oto synowie Dawida, którzy urodzili mu się w Hebronie: pierworodny Amnon z Achinoam, Jezreelitki, drugi Daniel z Abigail, Karmelitki,%zC7A rodziny pisarzy, mieszkających w Jabesz, to Tireatczycy, Szimeatczycy i Szuchatczycy. Są to Kenici, którzy wywodzą się od Chamata, ojca domu Rekaba.kyO6Synami Salmy byli: Bet-Lechem, Netofatczycy, Atrot-Bet-Joab, połowa Manachatczyków, Soryjczycy. x5Rodziny Kiriat-Jearima to: Jitryjczycy, Putyjczycy, Szumatczycy i Miszraitczycy; od nich wywodzą się Soreatczycy i Esztaulczycy.Uw#4Szobal, ojciec Kiriat-Jearima, miał synów Haroego, Chasriego i Menuchota.?vy3Salma, ojciec Bet-Lechema i Charef, ojciec Bet-Gadera.guG2Ci byli synami Kaleba. Synami Chura, pierworodnego Efraty byli Szobal, ojciec Kiriat-Jearima,ntU1Urodziła też Szaafa, ojca Madmanny, Szewę, ojca Machbeny i ojca Gibei. Córką Kaleba była Aksa.@s{0Druga nałożnica Kaleba urodziła Szebera i Tirchanę.Hr /Synami Johdaja byli: Regem, Jotam, Geszan, Pelet, Efa i Szaaf.bq=.Efa, nałożnica Kaleba, urodziła Charana, Mosę i Gazeza. Charan zaś zrodził Gazeza.Ap}-Synem Szammaja był Maon, Maon zaś był ojcem Bet-Sura.No,Szema zrodził Rachama, ojca Jorkoama, Rekem zaś zrodził Szammaja.>nw+Synami Chebrona byli: Korach, Tappuach Rekem i Szema. m*Synami Kaleba, brata Jerachmeela, byli jako pierworodny Maresza, który był ojcem Sifa i Mareszy. Synem zaś Mareszy był Chebron.Fl)Szallum zrodził Jekamiasza, a Jekamiasz zrodził Eliszamę.@k{(Eleasa zrodził Sismaja, Sismaj zaś zrodził Szalluma.Aj}'Azariasz zrodził Chelesa, Cheles zaś zrodził Eleasę.7ii&Obed zrodził Jehu, a Jehu zrodził Azariasza.7hi%Zabad zrodził Eflala, a Eflal zrodził Obeda.8gk$Attaj zrodził Natana, a Natan zrodził Zabada.dfA#Szeszan dał tedy swoją córkę Jarsze swemu słudze, za żonę i ta urodziła mu Attaja.feE"Szeszan nie miał synów, tylko córki. A miał Szeszan sługę Egipcjanina imieniem Jarcha.Pd!Synami Jonatana zaś byli Pelet i Zaza. To są potomkowie Jerachmeela.Vc% Synami Jady, brata Szammaja, byli Jeter i Jonatan. Jeter umarł bezdzietnie.ObSynem Appaima był Jiszi, synem Jiszi Szeszan, synem Szeszana Achlaj.FaSynami Nadaba byli Seled i Appaim. Seled umarł bezdzietnie.R`Żona Abiszura nazywała się Abichail, a urodziła mu Achbana i Molida.P_Synami Onama byli: Szammaj i Jada. A synami Szammaja: Nadab i Abiszur.J^ Synami Rama, pierworodnego Jerachmeela, byli Maas, Jamin i Eker.X])Jerachmeel miał też drugą żonę imieniem Atara, która była matką Onama.g\GSynami Jerachmeela, pierworodnego Chesrona, byli pierworodny Ram, dalej Buna, Oren i Achiasz.[Po śmierci Chesrona zbliżył się Kaleb do Efraty, żony Chesrona, swego ojca, i ona urodziła mu Aszechura, ojca Tekoi.(ZILecz Geszur i Aram odebrali im Sioła Jaira, Kenat z jego osiedlami, razem sześćdziesiąt grodów; wszystkie one należały do synów Machira, ojca Gileada.^Y5Segub zrodził Jaira, do którego należały dwadzieścia trzy grody w ziemi Gilead. X9Potem Chesron zbliżył się do córki Machira, ojca Gileada, i pojął ją za żonę, gdy miał już lat sześćdziesiąt. A ona urodziła mu Seguba. /1A gdy umarł Szaul, objął po nim władzę królewską Baal-Chanan, syn Achbora.`= ;0Gdy zaś umarł Samla, objął po nim władzę królewską Szaul z Rechobot nad Rzeką.O< /Gdy umarł Hadad, objął po nim władzę królewską Samla z Masreki..; W.Gdy zaś umarł Chuszan, objął po nim władzę królewską Hadad, syn Bedada, który pobił Midiańczyków na Polu Moabskim; miasto zaś jego nazywało się Awwit.c: A-Gdy zaś umarł Jobab, objął po nim władzę królewską Chuszam z krainy Temańczyków.Y9 -,Gdy Bela umarł, objął po nim władzę królewską Jobab, syn Zeracha z Bosry.88 k+A oto królowie, którzy panowali w ziemi edomskiej, zanim król objął władzę królewską nad synami izraelskimi: Bela, syn Beora, miasto zaś jego nazywało się Dinhaba.R7 *Synami Esera byli: Bilhan, Zaawan, Jaakan, synami zaś Diszona Us i Aran.R6 )Synem Any był Diszon, a synami Diszona: Chamran, Eszban, Jitran i Keran.c5 A(Synami Szobala byli: Alian, Manachat, Ebal, Szefi i Onam; synami Sibeona byli: Ajja i Ana.G4  'Synami Lotana byli: Chori i Homam, siostrą zaś Lotana Timna.N3 &Synami Seira byli: Lotan, Szobal, Sibeon, Ana, Diszon, Eser i Diszan.<2 u%Synami Reguela byli: Nachat, Zerach, Szamma i Mazza.O1 $Synami Elifaza byli: Teman, Omar, Sefi, Gaatam, Kenaz, Timna i Amalek.C0 #Synami Ezawa byli: Elifaz, Reguel, Jeusz, Jaalam i Korach.I/  "Abraham zrodził też Izaaka. Synami Izaaka byli: Ezaw i Izrael.`. ;!Synami Midiana byli: Efa, Efer, Chanoch, Abida i Eldea. Wszyscy oni byli synami Ketury.- 5 Synami Ketury, nałożnicy Abrahama, byli: urodziła ona Zimrana, Jokszana, Medana, Midiana, Jiszbaka i Szuacha. Synami Jokszana byli Szeba i Dedan.6, iJetur, Napisz i Kedma; ci byli synami Ismaela.*+ QMiszma, Duma, Massa, Chadad, Tema,e* ETaki zaś jest ich rodowód: pierworodnym Ismaela był Nebajot, potem Kedar, Adbeel, Mibsam,-) WSynami Abrahama byli: Izaak i Ismael.( ;Abram, to jest Abraham.' 9Serug, Nachor, Terach,& /Eber, Peleg, Reu,!% ?Sem, Arpachszad, Szelach.C$ Ofira, Chawilę i Jobaba. Wszyscy oni byli synami Joktana. # =Ebala, Abimaela, Szebę, " =Hadorama, Uzala, Diklę,A! Joktan zrodził Almodada, Szelefa, Chasarwameta, Jeracha,#  AEberowi urodzili się dwaj synowie, z których jeden miał na imię Peleg, gdyż za jego czasów podzielono ziemię, brat zaś jego miał na imię Joktan.C Arpachszad zrodził Szelacha, Szelach zaś zrodził Ebera.Y -Synami Sema byli: Elam, Assur, Arpachszad, Lud, Aram, Us, Chul, Geter i Meszech.< uI Arwadyjczyków, i Semaryjczyków, i Chamatczyków.9 oI Chiwwijczyków, i Arkijczyków, i Synijczyków,? {Oraz Jebuzejczyków i Amorejczyków, i Girgazyjczyków,> y Kanaan zaś zrodził jako pierworodnego Sydona i Chetao Y I Patrusyjczyków, i Kasluchijczyków, od których wywodzą się Filistyńczycy, oraz Kaftorejczyków.Y - Misraim zrodził Ludyjczyków, Anamijczyków, Lehabijczyków i Naftuchijczyków,M  Kusz zaś zrodził Nimroda, który był pierwszym mocarzem na ziemi.f G Synami Kusza byli: Seba, Chawila, Sabta, Raama, Sabtecha. A synami Raamy byli: Szeba i Dedan.7 kSynami Chama byli: Kusz, Misraim, Put i Kanaan.E Synami Jawana byli: Elisza, Tarszysz, Kitejczycy i Rodanici.6 iSynami Gomera byli: Aszkenaz, Difat i Togarma.P Synami Jafeta byli: Gomer, Magog, Madai, Jawan, Tubal, Meszech i Tiras. ;Noe, Sem, Cham i Jafet.# CHenoch, Metuszalem, Lamech,  =Kenan, Mahalalel, Jared, /Adam, Set, Enosz,y mxA utrzymanie jego było utrzymaniem stałym, na które król łożył dzień w dzień przez resztę jego życia.k QxI zdjął swoje szaty więzienne, i jadał stale w obecności króla przez resztę swojego życia. xI zaczął z nim przyjaźnie rozmawiać, i postawił jego krzesło wyżej niż krzesła królów, którzy byli u niego w Babilonie.* OxW trzydzieści siedem lat po uprowadzeniu do niewoli Jehojachina, króla judzkiego, w dwunastym miesiącu, dwudziestego siódmego dnia tegoż miesiąca, wypuścił Ewil-Merodach, król babiloński, w roku objęcia przezeń władzy królewskiej, Jehojachina, króla judzkiego, z więzienia. /xWówczas cały lud, od najmniejszego do największego oraz dowódcy wojskowi zerwali się i udali się do Egiptu, gdyż bali się Chaldejczyków.U%xW siódmym miesiącu przybył Ismael, syn Netaniasza, syn Eliszamy, z rodu królewskiego, wraz z dziesięcioma mężami i zabili Gedaliasza oraz Judejczyków i Chaldejczyków, którzy byli z nim w Mispie.DxWtedy Gedaliasz przysiągł im i ich ludziom: Nie obawiajcie się poddanych Chaldejczyków, pozostańcie w kraju i służcie królowi babilońskiemu, a będzie się wam dobrze powodziło.-UxGdy zaś wszyscy dowódcy wojska i ich ludzie dowiedzieli się, że król ustanowił Gedaliasza naczelnikiem, udali się do Gedaliasza do Mispy; a byli to Ismael, syn Netaniasza, Jochanan, syn Kareacha, Serajasz, syn Tanchumeta z Netofy, i Jaazaniasz, syn Maalatczyka, wraz ze swoimi ludźmi.?yxNad ludem zaś, który ostał się w ziemi judzkiej, a któremu Nebukadnesar, król babiloński, pozwolił pozostać, ustanowił naczelnikiem Gedaliasza, syna Achikama, syna Szafana.xKról babiloński zaś kazał ich pozbawić życia w Ribli, w ziemi Chamat. I tak poszedł Juda z ziemi swojej do niewoli.ymxTych kazał zabrać Nebuzaradan, dowódca gwardii przybocznej, i zaprowadzić do króla babilońskiego do Ribli.V'xZ miasta zaś zabrał jednego eunucha, który był ustanowiony nad wojownikami, oraz pięciu ludzi z najbliższego otoczenia króla, których znaleziono w mieście, i sekretarza dowódcy zastępu, który przeprowadził pobór wojskowy wśród prostego ludu, i sześćdziesięciu ludzi z ludu prostego, których znaleziono w mieście.)xDowódca gwardii przybocznej zabrał także Serajasza, głównego kapłana, i Sefaniasza, kapłana drugiego z rzędu oraz trzech odźwiernych, xWszak osiemnaście łokci wysokości miała jedna kolumna, a nad nią była głowica spiżowa, której wysokość wynosiła trzy łokcie, a wokół głowicy była siatka i jabłuszka granatu, wszystkie ze spiżu; tak samo było na drugiej kolumnie przy siatce.$CxTrudno podać wagę spiżu wszystkich przyborów: obu tych kolumn, jednej kadzi na wodę i podwozi, które Salomon kazał sporządzić dla świątyni Pana.~}xJak również kadzielnice i kropielnice, wszystko, co było ze złota i ze srebra, zabrał dowódca gwardii przybocznej. }xZabrali także misy, łopatki, szczypce, czasze oraz wszystkie przybory ze spiżu, którymi się posługiwano przy służbie Bożej,;|qx Kolumny zaś spiżowe, które były w świątyni Pana i podwozia i spiżową kadź, która była w świątyni Pana, Chaldejczycy porozbijali i spiż z nich wywieźli do Babilonu.v{gx Niektórych jednak z biedoty wiejskiej pozostawił dowódca gwardii przybocznej jako winogrodników i oraczy.Mzx Resztę ludu zaś, która jeszcze pozostała w mieście, i tych, którzy zbiegli do króla babilońskiego oraz resztę pospólstwa uprowadził Nebuzaradan, dowódca gwardii przybocznej do niewoli.yx Wszystkie zaś mury otaczające Jeruzalem zburzyło całe wojsko chaldejskie, które było przy dowódcy gwardii przybocznej,yxmx I spalił świątynię Pana, dom królewski i wszystkie domy w Jeruzalemie, wszystkie duże domy spalił ogniem,vwgxW piątym miesiącu, siódmego dnia tegoż miesiąca, a był to dziewiętnasty rok panowania króla Nebukadnesara, króla babilońskiego, przybył Nebuzaradan, dowódca gwardii przybocznej, dworzanin króla babilońskiego, do Jeruzalemu.{vqxSynów Sedekiasza na jego oczach zabito, jego samego kazał oślepić, okuć w kajdany i zaprowadzić do Babilonu.duCxPojmali tedy króla i zaprowadzili go do króla babilońskiego do Rybli i tam go osądzili.&tGxLecz wojsko chaldejskie puściło się za królem w pogoń i dognali go na stepach jerychońskich, całe zaś jego wojsko opuściwszy go, rozpierzchło się.csAxZrobiono wyłom w murze miasta i król oraz wszyscy wojownicy uciekli w nocy bramą między dwoma murami obok królewskiego ogrodu, podczas gdy Chaldejczycy jeszcze otaczali miasto, i skierowali się w stronę puszczy.zroxDziewiątego dnia tego miesiąca, gdy wzmógł się głód w mieście i nie stało już chleba dla prostego ludu,Wq)xI miasto było oblężone aż do jedenastego roku panowania króla Sedekiasza.mp WxW dziewiątym roku jego panowania, w dziesiątym miesiącu dziesiątego dnia tegoż miesiąca, nadciągnął Nebukadnesar, król babiloński, wraz z całym swoim wojskiem pod Jeruzalem, obległ je i usypał wokoło niego szańce.4ocxZ powodu gniewu Pana bowiem działo się to w Jeruzalemie i w Judzie, aż odrzucił ich od oblicza swego. Sedekiasz zaś zbuntował się przeciwko królowi babilońskiemu.Yn-xA czynił on to, co złe w oczach Pana, we wszystkim tak, jak czynił Jehojakim.BmxSedekiasz miał dwadzieścia jeden lat, gdy objął władzę królewską, a panował jedenaście lat w Jeruzalemie. Matka jego nazywała się Chamutal, była córką Jeremiasza z Libny.zloxNa jego miejsce ustanowił król babiloński królem jego stryja Mataniasza, zmieniając jego imię na Sedekiasz.:koxNadto wszystkich ludzi znacznych w liczbie siedmiu tysięcy i tysiąc kowali i ślusarzy, całe rycerstwo zdatne do walki, uprowadził król babiloński do niewoli, do Babilonu.j9xUprowadził do Babilonu Jehojachina, a także królową matkę i żony króla i jego eunuchów, i możnych kraju uprowadził z Jeruzalemu do Babilonu.Yi-xI zagarnął do niewoli całe Jeruzalem, wszystkich dostojników i całe rycerstwo, dziesięć tysięcy jeńców oraz wszystkich kowali i ślusarzy; nie pozostał nikt oprócz biedoty spośród prostego ludu.bh?x I kazał wywieźć stamtąd wszystkie skarby świątyni Pana i skarby królewskiego domu i potłuc wszystkie złote naczynia, które sporządził Salomon, król izraelski, dla przybytku Pana, jak to zapowiedział Pan.Yg-x Wyszedł Jehojachin, król judzki wraz ze swoją matką i ze swoim dworem, i swymi dostojnikami, i eunuchami do króla babilońskiego. Wtedy król babiloński kazał go pojmać w ósmym roku swojego panowaniahfKx Gdy potem sam Nebukadnesar, król babiloński, przybył pod miasto, a słudzy jego je oblegali,}eux W tym czasie nadciągnęli słudzy Nebukadnesara, króla babilońskiego, pod Jeruzalem i miasto zostało oblężone.[d1x A czynił on to, co złe w oczach Pana, we wszystkim tak, jak czynił jego ojciec.@c{xJehojachin miał osiemnaście lat, gdy objął władzę królewską, a panował w Jeruzalemie trzy miesiące. Matka jego nazywała się Nechuszta, była córką Elnatana z Jeruzalemu.:boxKról egipski nie wyruszał już odtąd ze swojej ziemi, gdyż król babiloński zagarnął wszystko, co należało do króla egipskiego od Rzeki egipskiej aż do rzeki Eufratu.laSxI spoczął Jehojakim ze swoimi ojcami, a władzę królewską po nim objął Jehojachin, jego syn.{`qxPozostałe zaś sprawy Jehojakima i wszystko, czego dokonał, zapisane jest w Księdze Dziejów Królów Judzkich._xA także za krew niewinną, którą przelał, napełniając Jeruzalem niewinną krwią; toteż Pan nie chciał odpuścić.^'xDoprawdy, zgodnie ze słowem Pana spotkało to Judę, aby usunąć ją sprzed oblicza jego za grzechy Manassesa, za to wszystko, co uczynił,|]sxLecz Pan wyprawił przeciwko niemu hufce Chaldejczyków, hufce Aramejczyków, hufce Moabitów, hufce Ammonitów, wyprawił je przeciwko Judzie, aby ją zniszczyć zgodnie ze słowem Pana, jakie wypowiedział przez usta sług swoich, proroków..\ YxZa jego czasów wyruszył Nebukadnesar, król babiloński, i Jehojakim był jego lennikiem przez okres trzech lat, potem jednak znów się zbuntował przeciwko niemu._[9x%A czynił on to, co złe w oczach Pana, we wszystkim tak, jak czynili jego praojcowie.@Z{x$Jehojakim miał dwadzieścia pięć lat, gdy objął władzę królewską, a panował jedenaście lat w Jeruzalemie. Matka jego nazywała się Zebudda, była córką Pedajasza z Rumy.Yx#Jehojakim płacił faraonowi srebrem i złotem, lecz nałożył na kraj podatek, aby móc te pieniądze dostarczyć według nakazu faraona. Od każdego według oszacowania pobierał srebro i złoto od prostego ludu, aby móc spłacić faraona Necho.CXx"W miejsca Jozjasza ustanowił faraon Necho królem Eljakima, syna Jozjasza, zmieniając jego imię na Jehojakim, Jehoachaza zaś zabrał z sobą; lecz gdy przybył do Egiptu, umarł tam.AW}x!Faraon Necho uwięził go w Ribli, w ziemi Chamat, usuwając go od sprawowania władzy królewskiej w Jeruzalemie i nałożył na kraj jako haracz sto talentów srebra i talent złota._V9x A czynił on to, co złe w oczach Pana, we wszystkim tak, jak czynili jego praojcowie.PUxJehoachaz miał dwadzieścia trzy lata, gdy objął władzę królewską, a w Jeruzalemie panował trzy miesiące. Matka jego nazywała się Chamutal, była córką Jeremiasza, a pochodziła z Libny.nTWxDworzanie jego wywieźli go na wozie już umarłego z Megiddo i sprowadzili do Jeruzalemu, i pochowali w jego grobie. Prosty lud zaś wziął Jehoachaza, syna Jozjasza, i namaściwszy go, obwołali go królem w miejsce jego ojca.eSExZa jego czasów wyruszył faraon Necho, król egipski, przeciwko królowi asyryjskiemu nad rzekę Eufrat. Gdy król Jozjasz wyprawił się, aby się z nim potykać, ten, gdy go zobaczył, pozbawił go życia pod Megiddo. $S~~~y}}}x}/|{{c{zzzyyyxxxQwvv7uuOttgsss>k==I<<<`;;^;::p:9}88R766l65044332L110/..9--,,Y,+*[))D((''=&H%\$$1#P"E!!I ] $r6h q@nE4x-<c4J bv# ) "  v  +9q>/ A Dawid i cały Izrael tańczyli przed Bogiem, z całej siły śpiewając pieśni i grając na cytrach, harfach, bębnach, cymbałach i trąbach;mS Wywieźli tedy Skrzynię Bożą na nowym wozie z domu Abinadaba, Uzza zaś i Achio prowadzili wóz.?w Zstąpił tedy Dawid i cały Izrael do Baala przy Kiriat-Jearim, które należy do Judy, aby sprowadzić stamtąd Skrzynię Bożą, nazwaną imieniem Pana, siedzącego na cherubach.!; I Dawid zgromadził całego Izraela od Szichoru Egipskiego aż dotąd, gdzie się idzie do Chamat, ażeby sprowadzić Skrzynię Bożą z Kiriat-Jearim.t a I rzekło całe zgromadzenie, by tak zrobić, gdyż rzecz ta wydała się słuszną w oczach całego ludu.e C A sprowadzimy Skrzynię Boga naszego do siebie, gdyż w czasach Saula nie dbaliśmy o nią.@ y Rzekł do całego zgromadzenia izraelskiego: Jeżeli dobrym wam się to wydaje i zgodne jest z wolą Pana, Boga naszego, wyślijmy wezwanie do reszty naszych braci we wszystkich ziemiach izraelskich, a oprócz nich do kapłanów i Lewitów w miastach, gdzie mają przydzielone pastwiska, aby się zeszli u nas,v  g A gdy Dawid odbył naradę z dowódcami oddziałów tysięcznych i z setnikami, z każdym w ogóle dowódcą,v e (I przebywali tam u Dawida przez trzy dni jedząc i pijąc, gdyż współplemieńcy przygotowali to dla nich.iK 'Wszyscy ci wojownicy, stający w szyku bojowym z sercem nieustraszonym, przyszli do Hebronu, ażeby obwołać Dawida królem nad całym Izraelem; a również reszta Izraela jednomyślnie była za obwołaniem Dawida królem. &Z tamtej strony Jordanu: z Rubenitów, Gadytów i z połowy plemienia Manassesa w pełnym rynsztunku bojowym sto dwadzieścia tysięcy.c? %Z Aserytów zdatnych do boju, wyszkolonych w rzemiośle wojennym, czterdzieści tysięcy.`9 $Z Danitów wyszkolonych w rzemiośle wojennym dwadzieścia osiem tysięcy sześciuset;mS #Z Naftalitów tysiąc dowódców a z nimi zbrojnych w tarcze i dzidę trzydzieści siedem tysięcy;# "Z Zebulonitów, zdatnych do boju, wyszkolonych we władaniu wszelką bronią wojenną, pięćdziesiąt tysięcy szczerze oddanych Dawidowi,7 !Z Issacharytów, dobrych znawców stosunków, wiedzących, co ma czynić Izrael, dwustu dowódców i pod ich rozkazami wszyscy ich współplemieńcy; Z połowy plemienia Manassesa osiemnaście tysięcy, którzy imiennie zostali wyznaczeni, że mają pójść i ogłosić Dawida królem;nU Z Efraimitów dwadzieścia tysięcy ośmiuset dzielnych rycerzy, mężów sławnych w swoich rodach; Z Beniaminitów, współplemieńców Saula, trzy tysiące, dotąd bowiem większość z nich wysługiwała się jeszcze domowi Saula.d~A I Sadok, młody dzielny rycerz, ze swoją rodziną liczącą dwudziestu dwóch książąt;P} Oraz Jehojada, książę Aaronitów, a z nim trzy tysiące siedmiuset;/|Y Z Lewitów cztery tysiące sześciusetM{ Z Symeonitów, dzielnych rycerzy do wojowania, siedem tysięcy stu;gzG Z Judejczyków, noszących tarczę i dzidę sześć tysięcy ośmiuset uzbrojonych na wojnę;.yU A to są liczby dowódców uzbrojonych na wojnę, którzy przybyli do Dawida do Hebronu, aby na niego przenieść władzę królewską Saula, jak zapowiedział Pan.{xo I tak dzień w dzień przybywało po kilku do Dawida, aby mu pomagać, aż powstał duży obóz, jak obóz Boży.xwi Oni pomogli Dawidowi w jego rozprawie z bandami, gdyż wszyscy byli walecznymi rycerzami i wodzami zastępów.Ov Gdy więc szedł do Syklag, przystali do niego z Manassesytów: Adna, Jozabad, Jediael, Michael, Jozabad, Elihu, Silletaj; ci byli dowódcami nad tysiącami, którzy wywodzili się z Manassesytów."u= Z Manassesytów przystali do Dawida jeszcze wtedy, gdy chodził on z Filistyńczykami na wojnę przeciwko Saulowi - lecz nie dopomógł im, gdyż po naradzie odprawili go książęta filistyńscy, powiadając: Za cenę naszych głów gotów on przystać do swojego władcy Saula -@ty A wtedy duch ogarnął Amasjasza, dowódcę trzydziestu, który zawołał: Twoi jesteśmy, Dawidzie, Z tobą będziemy, synu Isajego, Pokój, pokój niechaj będzie z tobą I pokój z tymi, którzy ci pomagają Gdyż Bóg twój ci pomaga. Dawid więc przyjął ich i włączył do grona dowódców oddziałów.:sm Dawid wyszedł do nich i tak się do nich odezwał: Jeżeli przyszliście do mnie w zamiarach pokojowych, aby mi pomóc, sercem będę z wami związany, lecz jeśli po to, aby mnie zdradzić moim wrogom, choć dłonie moje są czyste od nieprawości, niech wejrzy w to Bóg naszych ojców i niech ukarze.Xr) A gdy przyszli do Dawida do warowni niektórzy z Beniaminitów i Judejczyków,$qA To byli ci, którzy przeprawili się przez Jordan w pierwszym miesiącu, kiedy wystąpił on z brzegów i zalał wszystkie doliny na wschód i na zachód.opW Ci z Gadytów byli dowódcami zastępów, każdy niższy rangą - nad stoma, wyższy - nad tysiącem.4oc Dziesiąty Jeremiasz, jedenasty Machbannaj.,nS Ósmy Jochanan, dziewiąty Elzabad,&mG Szósty Attaj, siódmy Eliel,-lU Czwarty Miszmanna, piąty Jeremiasz,@k{ Na czele stał Ezer, drugi był Obadiasz, trzeci Eliab,=js Z Gadytów przystali do Dawida w warowni na pustyni rycerze waleczni, wojownicy wprawni w boju, zbrojni w tarcze i dzidy, wyglądający jak lwy, a szybkonodzy jak górskie gazele.6ig Joela i Zebadiasz, synowie Jerochama z Gedor.@h{ Elkana, Jiszszijasz, Azarel, Joezer, Jaszobam z Kerach,Eg Eluzaj, Jerimot, Bealiasz, Szemariasz, Szefatiasz z Charif,Df I Jeremiasz, i Jachazjel, i Jochanan, i Jozabad z Gederot;_e7 Jiszmajasz z Gibeonu, najdzielniejszy między trzydziestoma, dowodził trzydziestoma;d Na czele stał Achiezer, potem Joasz, synowie Szemajasza z Gibei, potem Jezjel i Pelet, synowie Azmaweta, Berachiasz, Jehu z Anatot;5cc Uzbrojeni byli w łuki, umieli zarówno z prawej, jak i z lewej ręki miotać kamieniami i strzelać z łuku, a wywodzili się ze współplemieńców Saula, Beniaminitów;8b k To są ci, którzy przyszli do Dawida do Syklag jeszcze wtedy, gdy był wykluczony z otoczenia Saula, syna Kisza; oni byli wśród tych rycerzy, którzy go wspomagali w walce.a /- - -&`G .Eliel, Obed i Jaasjel z Soby._ -Jediael, syn Szimriego, i Jocha, brat jego z Tis, Eliel z Machawy, Jeribaj i Joszawiasz, synowie Elnaama, Jitma Moabitczyk,F^ ,Uzzjasz z Asztarot, Szama z Jeuel, synowie Chatama z Aroeru,.]W +Chanan, syn Maaki, Joszafat z Miteny,Q\ *Adina, syn Szizy, Rubenita, naczelnik Rubenitów w liczbie trzydziestu,/[Y )Uriasz Chetejczyk, Zabad, syn Achlaja,&ZG (Ira z Jeteru, Gareb z Jeteru,EY 'Selek z Amonu, Nachraj z Beerot, giermek Joaba, syna Serui,2X_ &Joel, brat Natana, Mibchar, syn Hagriego,.WW %Chesro z Karmelu, Naaraj, syn Ezbaja,+VQ $Chefer z Mekery, Achiasz z Pelonu,7Ui #Achiam, syn Sachara z Hararu, Elipal, syn Ura,9Tm "Jaszen z Gizonu, Jonatan, syn Szagiego z Hararu,1S] !Azmawet z Bachurim, Elachba z Szaalbonu,0R[ Churaj z Potoków Gaasz, Abiel z Araby,HQ Itaj, syn Ribaja, z Gibei Beniaminickiej, Benajasz z Piratonu,6Pg Maharaj z Netofy, Cheled, syn Baany z Netofy,+OQ Sibbekaj z Chuszy, Ilaj z Achoach,5Ne Ira, syn Ikkesza, z Tekoa, Abiezer z Anatot,+MQ Szammot z Haroru, Cheles z Pelonu,UL# Dzielnymi rycerzami byli: Asael, brat Joaba, Elchana, syn Dody z Betlejemu, K Między tymi trzydziestoma wyróżnił się, lecz owym trzem nie dorównał. Dawid postawił go na czele swej straży przybocznej.iJK Tego dokonał Benajasz, syn Jehojady, miał więc sławę między tymi trzydziestoma rycerzami.I Zabił również pewnego Egipcjanina mającego pięć łokci wzrostu. Egipcjanin ten miał w ręku włócznię, grubą jak wał tkacki, on zaś podszedł do niego z kijem tylko, wyrwał Egipcjaninowi z ręki włócznię i zabił go tą jego włócznią.]H3 Benajasz, syn Jehojady, mąż dzielny, który dokonał wielu czynów, pochodził z Kabseel. On zabił dwóch synów Ariela z Moabu, on także, gdy pewnego razu spadł śnieg, zstąpił do dołu i zabił tam lwa.hGI Między tymi trzydziestoma wyróżnił się i był ich wodzem, lecz owym trzem nie dorównał.- Po nim idzie Eleazar, syn Dodiego, wnuk Achochiego, jeden z tych trzech rycerzy.<=q Oto poczet rycerzy, których miał Dawid: Jaszobam, syn Chachmoniego, pierwszy z trzech; on to wywinął swoją włócznią nad trzystoma, kładąc ich za jednym zamachem trupem.d<A A to są najprzedniejsi rycerze, których miał Dawid, a którzy go dzielnie wspomagali przy sprawowaniu władzy królewskiej, obwołując go wraz z całym Izraelem królem, zgodnie ze słowem Pana dotyczącym Izraela.S; Dawid rósł coraz bardziej w potęgę, Pan Zastępów bowiem był z nim.R: Rozbudowując miasto wokoło Millo, Joab zaś odbudował resztę miasta.U9# Potem Dawid zamieszkał w twierdzy, którą dlatego nazwano Miastem Dawida,)8K Dawid powiedział wtedy: Kto pierwszy pobije Jebuzejczyków, ten zostanie naczelnikiem i hetmanem. Pierwszy wtargnął Joab, syn Serui, i został naczelnikiem.7} Mieszkańcy Jebus rzekli do Dawida: Nie wejdziesz tutaj. A jednak Dawid zdobył twierdzę Syjon - to jest Miasto Dawida.~6u Gdy potem Dawid wyruszył wraz z całym Izraelem na Jeruzalem, to jest Jebus, gdzie kraj zamieszkiwali Jebuzejczycy.h5I Przyszli więc wszyscy starsi izraelscy do króla, do Hebronu, i Dawid zawarł z nimi przymierze w Hebronie przed Panem, po czym namaścili Dawida na króla nad Izraelem, według słowa Pana, wypowiedzianego przez Samuela.k4O Już i dawniej, gdy jeszcze Saul był królem, ty wyprowadzałeś i przyprowadzałeś Izraela, a Pan, Bóg twój, rzekł do ciebie: ty paść będziesz mój lud, Izraela, i ty będziesz księciem nad moim ludem, nad Izraelem.l3 S Wtedy zebrał się cały Izrael u Dawida w Hebronie, mówiąc: Otośmy kość twoja i ciało twoje.2 A nie pytał o wyrocznię Pana; On więc pozbawił go życia, władzę królewską zaś przeniósł na Dawida, syna Isajego.:1m Tak zginął Saul z powodu swojej niewierności, jakiej dopuścił się wobec Pana, wbrew słowu Pana, którego nie przestrzegał; zapytywał również o wyrocznię wieszczkę,A0{ Zerwali się wszyscy dzielni mężowie, zabrali zwłoki Saula i zwłoki jego synów, sprowadzili je do Jabesz i pogrzebali ich kości pod dębem w Jabesz, i pościli przez siedem dni.z/m A gdy wszyscy ludzie z Jabesz Gileadzkiego dowiedzieli się o tym wszystkim, co Filistyńczycy zrobili z Saulem,q.[ Jego zbroję złożyli w świątyni swoich bożków, czaszkę zaś jego umieścili w świątyni Dagona.-1 Obdarli go, wzięli jego głowę i jego zbroję i obnosili wokoło po ziemi filistyńskiej, zwiastując radosną wieść swoim bałwanom i ludowi. , A gdy nazajutrz Filistyńczycy przyszli, aby obdzierać pobitych i znaleźli Saula i jego synów, poległych na pogórzu Gilboa,`+9 Gdy zaś wszyscy mężowie izraelscy, którzy mieszkali w dolinie, ujrzeli, że Saul i jego synowie pierzchnęli i poginęli, opuścili swoje miasta i pouciekali. Wtedy przyszli Filistyńczycy i zamieszkali w nich.U*# Tak zginął Saul z trzema swoimi synami, cały jego dom pospołu zginął.^)5 A gdy giermek zobaczył, że Saul zginął, rzucił się także na miecz i zginął. ( Wtedy rzekł Saul do swojego giermka: Dobądź miecza i przebij mnie nim, aby nie przyszli ci nieobrzezańcy i nie natrząsali się ze mnie. Lecz giermek nie chciał tego uczynić, bał się bowiem bardzo. Wziął więc sam Saul miecz i rzucił się nań.u'c Walka rozgorzała wokół Saula, i natknęli się na niego łucznicy, i został ugodzony przez łuczników.&{ A gdy Filistyńczycy dopędzili Saula i jego synów i położyli trupem Jonatana, Abinadaba i Malkissuę, synów Saula,"% ? Gdy Filistyńczycy prowadzili wojnę z Izraelem, pierzchnęli mężowie izraelscy przed Filistyńczykami i wielu z nich padło trupem na pogórzu Gilboa.$ ,Asel miał sześciu synów, którzy nazywali się: Azrikam, Bokru, Ismael, Szeariasz, Obadiasz i Chanan. Wszyscy oni byli synami Asela.[#/ +Mosa zrodził Bineę. Jego synem był Refajasz, ten zrodził Elasę, a ten Asela.a"; *Achaz zrodził Jaarę, a Jaara Alemeta, Azmaweta i Zimriego, Zimri zaś zrodził Mosę.:!o )Synami Michy byli: Piton, Melek, Tachrea i Achaz.J  (Synem Jehonatana był Meribbaal, Meribbaal zaś zrodził Michę.lQ 'Ner zrodził Kisza, Kisz zaś Saula, a Saul zrodził Jehonatana, Malkissuę, Abinadaba i Eszbaala. &Miklot zrodził Szimeę; także oni mieszkali naprzeciw swoich współplemieńców w Jeruzalemie, wraz ze swoimi współplemieńcami.+Q %Gedor, Achio, Zachariasz i Miklot.[/ $Jego pierworodnym synem był Abdon, następnymi zaś Sur, Kisz, Baal, Ner, Nadab,Z- #W Gibeonie mieszkał Jeiel, ojciec. Gibeona, a żona jego miała na imię Maaka.pY "A to byli naczelnicy rodów lewickich według głównych swoich rodzin i ci mieszkali w Jeruzalemie...+O !A to byli śpiewacy, naczelnicy rodów lewickich, pomieszczeni w komorach przyświątynnych, wolni od innych zajęć, gdyż dniem i nocą byli na stanowiskach...iK Spośród Kehatytów, ich braci, mieli niektórzy polecenie układać w sabat chleby pokładne.yk Mattitiasz, z grona Lewitów, pierworodny Szalluma Korachity, miał nadzór nad sporządzaniem ciast ofiarnych.Q Niektórzy z synów kapłańskich przygotowywali mieszanki z wonności."= Niektórzy z nich byli ustanowieni nad przyborami i nad wszystkimi naczyniami świętymi, i nad mąką, i winem, i oliwą, i kadzidłem, i wonnościami.{ Niektórym z nich zlecono opiekę nad przyborami do służby Bożej; w określonej ilości mieli je wynosić i wnosić.y Nawet w nocy przebywali wokół świątyni, gdyż im zlecono stróżowanie, oni też mieli otwierać bramy co poranek.1 Gdyż ci czterej główni odźwierni, którzy byli Lewitami, byli stale na stanowisku, jako postawieni nad komorami i skarbcami świątyni Bożej.+ Ich bracia zaś przebywający w swoich zagrodach mieli przychodzić w oznaczonym czasie na okresy siedmiodniowe, aby z nimi pełnić służbę,]3 Odźwierni byli z czterech stron: ze wschodu, z zachodu, z północy i z południa.hI Aby oni i ich synowie stróżowali przy bramach świątyni Pana, to jest Namiotu Zgromadzenia;R Wszystkich przeznaczonych na odźwiernych w bramach było dwustu dwunastu. Do rodowodów byli wprawdzie wciągnięci w swoich zagrodach, lecz ustanowił ich na tym stanowisku Dawid i jasnowidz Samuel,\ 1 Odźwiernym u wejścia do Namiotu Zgromadzenia był Zachariasz, syn Meszelemiasza.] 3 Dawniej księciem nad nimi był Pinechas, syn Eleazara - Pan niech będzie z nim! -c ? Szallum, syn Korego, syna Ebiasafa, syna Koracha, i jego bracia z rodu Korachitów sprawowali służbę stróżów progów Namiotu, jak niegdyś ich ojcowie byli postawieni nad obozem Pana jako stróże wejścia doń.u c I dotąd jeszcze jest w bramie królewskiej od strony wschodniej. Ci byli odźwiernymi w pocztach Lewitów.k O Odźwiernymi byli: Szallum, Akkub, Talmon, Achiman i ich bracia, a ich naczelnikiem był Szallum, Obadiasz, syn Szemajasza, syna Galala, syna Jedutuna, i Berechiasz, syn Asy, syna Elkany, mieszkający w zagrodach Netofatyjczyków.U# Bakbakar, Cheresz, Galal, Mattaniasz, syn Michy, syna Zikriego, syna Asafa,hI Z Lewitów: Szemajasz, syn Chaszszuba, syna Azrikama, syna Chaszabiasza z potomków Merariego.*M Ich braci, naczelników w swoich ojcowskich rodach: było tysiąc siedmiuset sześćdziesięciu, niezwykle dzielnych w sprawowaniu służby w świątyni Bożej.' Adajasz, syn Jerochama, syna Paszchura, syna Malkiasza, i Maasaj, syn Adiela, syna Jachzery, syna Meszullama, syna Meszillemita, syna Immera.~u Azariasz, syn Chilkiasza, syna Meszullama, syna Sadoka, syna Merajota, syna Achituba, zwierzchnik świątyni Bożej,3a Z kapłanów: Jedajasz, Jehojarib, Jachin,5 Ich braci według ich rodowodów było dziewięciuset pięćdziesięciu sześciu; wszystko to byli mężowie, naczelnicy w ojcowskich swoich rodach.~u Jibnejasz, syn Jerochama, Ela, syn Uzzjego, syna Mikriego, Meszullam, syn Szefatiasza, syna Reguela, syna Jibniasza.X) Spośród Beniaminitów Sallu, syn Meszullama, syna Hodawiasza, syna Hassenuy,T~! Spośród Zerachitów Jeuel i sześciuset dziewięćdziesięciu ich braci.B} Spośród Szilonitów pierworodny Asajasz I jego synowie.l|Q Uttaj, syn Ammihuda, syna Omriego, syna Imriego, syna Baniego, jednego z synów Peresa, syna Judy.k{O W Jeruzalemie mieszkali z Judejczyków, Beniaminitów, Efraimitów i Manassesytów następujący:,zQ Pierwszymi mieszkańcami, którzy osiedli w dziedzicznych swoich włościach w swoich miastach, byli zwyczajni Izraelici, kapłani, Lewici i służba świątynna.Oy  A tak wszyscy Izraelici byli wciągnięci do rodowodów, te zaś wpisane były do księgi królów izraelskich. A Judejczycy zostali uprowadzeni do niewoli do Babilonu z powodu swojej niewierności.x+(Synowie Ulama to rycerze waleczni, łucznicy. Mieli oni wielu synów i wnuków, mianowicie stu pięćdziesięciu. Wszystko to byli Beniaminici.Zw-'Synami jego brata Eszeka byli: pierworodny Ulam, drugi Jeusz, a trzeci Elipelet.v&Asel miał sześciu synów, którzy mieli imiona: Azrikam, Bokru, Ismael, Szeariasz, Obadiasz i Chanan. Wszyscy oni byli synami Asela.Zu-%Mosa zrodził Bineę, jego synem był Rafa, jego synem Elasa, a jego synem Asel.ntU$Achaz zrodził Jehoaddę, Jehoadda zrodził Alemeta, Azmaweta i Zimriego, Zimri zaś zrodził Mosę.8sk#Synami Michy byli Piton, Melek, Taarea i Achaz.Hr "Synem Jonatana był Meribbaal, Meribbaal zaś zrodził Michę.jqM!Ner zrodził Kisza, Kisz zaś Saula, a Saul zrodził Jonatana, Malkiszuę, Abinadaba i Eszbaala.p Miklot zrodził Szimeę. Także oni mieszkali naprzeciw swoich współplemieńców w Jeruzalemie wraz ze swoimi współplemieńcami.&oGGedor, Achio, Zeker i Miklot.[n/Jego pierworodnym synem był Abdon, następnymi zaś Sur, Kisz, Baal, Ner, Nadab,Ym+W Gibeonie mieszkał Jeiel, ojciec Gibeona, a jego żona miała na imię Maaka.[l/Ci byli naczelnikami rodów, głowami swoich rodzin; mieszkali oni w Jeruzalemie.;kqJaareszjasz, Eliasz i Zikri byli synami Jerochama.+jQSzamszeraj, Szechariasz, Ataliasz,1i]Jifdejasz i Peniel byli synami Szaszaka.%hEChananiasz, Elam, Antotiasz,g7Abdon, Zikri, Chanan,f7Jiszpan, Eber, Eliel,;eqAdajasz, Berajasz i Szimrat byli synami Szimejego.#dAElioenaj, Silletaj, Eliel,c5Jakim, Zikri, Zabdi,7biJiszmeraj, Jizlia i Jobab byli synami Elpaala.0a[A Zebadiasz, Meszullam, Chizki, Cheber,3`aMichael, Jiszpa i Jocha byli synami Berii,_9Zebadiasz, Arad, Eder,&^GAchio zaś, Szaszak, Jeremot,z]m Dalej Beria i Szama; byli oni naczelnikami rodów u mieszkańców Ajjalon, którzy wypędzili mieszkańców Gat;d\A Synami Elpaala byli: Eber, Miszeam i Szemed. Ten założył Ono i Lod z jego miasteczkami;<[s Ze swojej żony Chuszim zrodził Abituba i Elpaala.KZ Jeusa, Sakiasza i Mirmę. To są jego synowie, naczelnicy rodów.OY Zrodził ze swojej żony Chodeszy Jobaba, Sibiasza, Meszę i Malkama,_X7Szacharaima zaś zrodził na Polu Moabskim, odprawiwszy swoje żony Chuszim i Baarę,`W9Naaman, Achiasz i Gera. Ten uprowadził ich do niewoli. Zrodził on Uzzę i Achichuda.V'A oto synowie Ehuda - byli zaś oni naczelnikami ojcowskich rodów wśród mieszkańców Geby, a zostali uprowadzeni do niewoli do Manachat -!U=Gera, Szefufan i Churam."T?Abiszua, Naaman, Achoach,/SYSynami Beli byli: Addar, Gera, Abihud,*ROCzwartego Nochę, piątego Rafę._Q 9Beniamin zrodził jako pierworodnego Belę, jako drugiego Aszbela, trzeciego Achracha,QP(Wszyscy ci synowie Asera, naczelnicy ojcowskich rodów, wyborowi waleczni rycerze, czołowi książęta, wciągnięci do rodowodów jako zastęp bojowy liczyli dwadzieścia sześć tysięcy mężów.3Oa'Synami Ulli byli: Arach, Channiel i Risja.2N_&Synami Jetera byli: Jefunne, Pispa i Ara.5Me%Beser, Hod, Szamma, Szilsza, Jitran i Beera.DL$Synami Sofacha byli: Suach, Charnefer, Szual, Beri, Jimra;HK #Synami brata jego Chelema byli: Sofach, Jimna, Szelesz i Amal.aEfraim, ich ojciec, opłakiwał ich przez długi czas i wtedy przychodzili jego bracia, aby go pocieszać.6=eJego synem był Zabad, jego synem Szutelach, jego synami Ezer i Elead. Lecz zabili ich ludzie z Gat, urodzeni w tej ziemi, gdyż tamci wyruszyli tam, aby zająć ich stada.y<kSynami Efraima byli: Szutelach, jego synem był Bered, jego synem Tachat, jego synem Eleada, jego synem Tachat,=;uSynami Szemidy byli: Achian, Szekem, Likchi i Aniam.H: Jego siostra Hammoleket urodziła Iszhoda, Abiezera i Machlę.W9'Synem Ulama był Bedan. To są synowie Gileada, syna Machira, syna Manassesa.8Maaka, żona Machira, urodziła syna i dała mu na imię Peresz, jego brat zaś nazywał się Szeresz, którego synami byli Ulam i Rekem. 79Machir wybrał żony dla Chuppima i Szuppima, a jego siostra miała na imię Maaka. Drugi syn nazywał się Selofchad, a Selofchad miał tylko córki.}6sSynami Manassesa byli: Asriel, którego urodziła jego nałożnica, Aramejka; urodziła też Machira, ojca Gileada.S5 Synami Naftaliego byli: Jachasjel, Guni, Jeser, Szallum potomkowie Bilhy.G4 Szuppim i Chuppim byli synami Ira, Chuszim był synem Achera.%3C Wszyscy oni byli synami Jediaela, naczelnicy ojcowskich rodów, rycerze waleczni, w liczbie siedemnastu tysięcy dwustu wyruszających w zastępie do boju.y2k Synami Jediaela byli: Bilchan, a synami Bilchana Jeusz, Beniamin, Ehud, Kenaana, Zetan, Tarszisz i Achiszachar.1 Wciągnięci do rodowodów jako naczelnicy swoich ojcowskich rodów, rycerze waleczni, w liczbie dwudziestu tysięcy dwustu.0Synami Bekera byli: Zemira, Joasz, Eliezer, Elioenaj, Omri, Jeremot, Abiasz, Anatot i Alemet; wszyscy ci byli synami Bekera,V/%Synami Beli byli: Esbon, Uzzi, Uzzjel, Jerimot i Iri, tych pięciu naczelników ojcowskich rodów, rycerze waleczni, wciągnięci do rodowodów w liczbie dwudziestu dwóch tysięcy i trzydziestu czterech.@.{Synami Beniamina byli: Bela, Beker i Jediael, ci trzej.-/A ich bracia we wszystkich rodach Issachara to rycerze waleczni, w liczbie osiemdziesięciu siedmiu tysięcy, wszyscy wciągnięci do rodowodów.",=Do nich należały według ich ojcowskich rodów zbrojne oddziały bojowe liczące trzydzieści sześć tysięcy, gdyż wiele tam było kobiet i dzieci. +Synami Uzzjego byli: Izrachiasz, a synami Izrachiasza Michael, Obadiasz, Joel, Jiszsziasz; wszystkich pięciu było naczelnikami.e*CSynami Toli byli: Uzzi, Refajasz, Jeriel, Jachmai, Jibsam i Samuel, naczelnicy rodów Toli, rycerze waleczni, według swoich ojcowskich rodów; w czasach Dawida liczba ich wynosiła dwadzieścia dwa tysiące sześćset.H) Synami Issachara byli: Tola, Pua, Jaszub i Szimron, ci czterej.(Q- - -'P- - -&O- - -%N- - -$M- - -#L- - -"K- - -!J- - - I- - -H- - -G- - -F- - -E- - -D- - -C- - -LBCheszbon wraz z jego pastwiskami i Jaaser wraz z jego pastwiskami.kOAA od plemienia Gada Ramot w Gileadzie wraz z jego pastwiskami, Machanaim wraz z jego pastwiskami,K@Kedemot wraz z jego pastwiskami i Mefaat wraz z jego pastwiskami,+O?A z tamtej strony Jordanu naprzeciw Jerycha, na wschód od Jordanu, od plemienia Rubena Beser na pustyni wraz z jego pastwiskami, Jachsę wraz z jej pastwiskami,y>Pozostałym synom Merariego dano od plemienia Zebulona; Rimmon wraz z jego pastwiskami, Tabor wraz z jego pastwiskami,=Od plemienia Naftaliego: Kedesz w Galilei wraz z jego pastwiskami, Chammon wraz z jego pastwiskami i Kiriataim wraz z jego pastwiskami.J C=<<^;;998877'66D543211 02//5..-R,,b+*)((2'-&E%O$$#'""l!!P Z` `0M],3,7k_ n a 0 < b|.%^CgCzy Pan, Bóg wasz, nie jest z wami, czy nie dał wam zewsząd odpocznienia przez to, że wydał w moją rękę mieszkańców tej ziemi, a ziemia ta została poddana Panu i jego ludowi?sf_Następnie nakazał Dawid wszystkim książętom Izraela, aby pomagali Salomonowi, jego synowi, mówiąc:re]W złocie, w srebrze, w spiżu i żelazie, bez liczby. Wstań więc i rób, a Pan niech będzie z tobą.d}Masz także wielu robotników, kamieniarzy i ludzi do obróbki kamienia i drzewa, wszelkich mistrzów do każdej roboty,(cIOto ja, przy całej mojej udręce przygotowałem dla świątyni Pana sto tysięcy talentów złota, srebra zaś milion talentów, a spiżu i żelaza tyle, że ich zważyć nie można, bo ich tak dużo, również drzewo i kamienie przygotowałem, a ty możesz do tego jeszcze dokładać.Rb Wtedy dobrze ci się będzie powodziło, gdy pilnie będziesz spełniał przykazania i prawa, jakie Pan nadał Izraelowi przez Mojżesza; bądź więc mocny i mężny, nie bój się i nie lękaj się!a Oby tylko udzielił ci Pan roztropności i rozumu, abyś gdy przekażę ci władzę nad Izraelem, przestrzegał zakonu Pana, Boga twego.(`I Teraz więc, synu mój, niechaj Pan będzie z tobą, aby ci się dobrze powodziło i abyś zbudował świątynię Pana, Boga twego, jak o tobie zapowiedział._5 On zbuduje świątynię dla imienia mojego, on też będzie mi synem, a Ja będę mu ojcem, i utwierdzę tron jego królestwa nad Izraelem na wieki.b^= Ale oto narodzi ci się syn, on będzie mężem spokoju, i Ja sprawię, że dozna spokoju od wszystkich swoich nieprzyjaciół wokoło; imię jego będzie Salomon i za jego czasów dam pokój i wytchnienie Izraelowi.V]%Lecz doszło mnie słowo Pana tej treści: Wiele krwi przelałeś i wielkie wojny prowadziłeś, nie możesz więc zbudować świątyni dla imienia mego, gdyż wiele krwi wylałeś na ziemię przede mną;{\oI przemówił Dawid do Salomona: Synu mój, ja zamierzałem zbudować świątynię dla imienia Pana, Boga mojego,s[_Następnie przywołał Salomona, swego syna, i nakazał mu zbudować świątynię dla Pana, Boga Izraela,-ZSPomyślał bowiem Dawid: Salomon, mój syn, jest jeszcze młody i niedoświadczony, świątynia zaś, którą należy zbudować Panu, musi być okazała, sławna i wspaniała dla wszystkich krajów. Ja więc muszę mu to przygotować. I przygotował to Dawid obficie przed swoją śmiercią.YJak również niezliczoną ilość drzewa cedrowego, gdyż Sydończycy i Tyryjczycy przywieźli Dawidowi drzewa cedrowego w obfitości.uXcI Przygotował dużo żelaza na gwoździe do drzwi w bramach i na zawiasy, oraz spiżu ilość niezmierną,,WQPotem nakazał Dawid zebrać cudzoziemców, którzy byli w ziemi izraelskiej, i wyznaczył kamieniarzy do obróbki kamieni ciosanych na budowę świątyni Bożej,eV EI rzekł Dawid: Tutaj będzie świątynia Pana, Boga, i tu ołtarz całopalenia dla Izraela.{UoLecz Dawid nie mógł iść przedeń, aby pytać Boga o wyrocznię, gdyż lękał się miecza anioła Pańskiego.TPrzybytek Pana zaś, który kazał sporządzić Mojżesz na pustyni z ołtarzem całopalenia, był w tym czasie na wzgórzu w Gibeonie;uScW tym czasie Dawid, widząc, że Pan wysłuchał go na klepisku Ornana, Jebuzejczyka, składał tam ofiary,KRWtedy Pan nakazał aniołowi, aby schował swój miecz do pochwy.4QaI zbudował tam Dawid ołtarz Panu, złożył ofiary całopalne i ofiary pojednania, wzywał Pana, a On go wysłuchał, zsyłając z nieba ogień na ołtarz całopalenia.QPZapłacił więc Dawid Ornanowi za to miejsce sześćset sykli złotem.HO Lecz król Dawid odpowiedział Ornanowi: Nie tak! Lecz ja chcę kupić je za pełną cenę wartości, tego zaś, co twoje, nie wezmę dla Pana, aby złożyć mu ofiarę całopalną za darmo.qN[Wtedy Ornan odpowiedział Dawidowi: Weź je sobie, a pan mój, król, niech uczyni z nim, co mu się podoba. Patrz, oto oddam woły na ofiarę całopalna, młockarnię na drwa, a pszenicę na ofiarę z pokarmów; wszystko to daję!LMPo czym Dawid rzekł do Ornana: Odsprzedaj mi całe to klepisko, a ja zbuduję na nim ołtarz dla Pana; za pełną cenę jego wartości odsprzedaj mi je, a niech ustanie ta klęska wśród ludu.LGdy zaś Dawid przyszedł do Ornana, Ornan spojrzał i zobaczywszy Dawida, wyszedł z klepiska i oddał Dawidowi pokłon aż do ziemi,K7Ornan zaś, który właśnie młócił pszenicę, obejrzawszy się, zobaczył anioła, toteż ukrył się wraz z czterema synami, którzy byli z nim.WJ'Poszedł więc Dawid na słowo Gada, które ten wypowiedział w imieniu Pana.I/Wtedy anioł Pański rzekł do Gada, aby oznajmił Dawidowi, że Dawid ma pójść i wznieść ołtarz dla Pana na klepisku Ornana, Jebuzejczyka.-HSPotem rzekł Dawid do Boga: Czyż to nie ja nakazałem policzyć lud? To ja jestem tym, który zgrzeszył i popełnił tę wielką niegodziwość. A cóż uczyniły te owce? Panie, Boże mój, niechaj twoja ręka dotknie mnie i dom mojego ojca, ale na twój lud niechaj nie spada ta klęska!lGQA gdy Dawid podniósł swoje oczy, ujrzał anioła Pańskiego stojącego między ziemią a niebem z mieczem wydobytym w jego ręce wyciągniętej nad Jeruzalem. I padli Dawid oraz starsi odziani w wory pokutne na swoje twarze.6FeI wysłał Bóg anioła do Jeruzalemu, aby w niej szerzył zagładę; lecz gdy szerzył zagładę, wejrzał Pan i ulitował się nad nieszczęściem, rzekł więc do anioła szerzącego zagładę: Dość na teraz; powstrzymaj swoją rękę! Anioł zaś stał wtedy przy klepisku Ornana, Jebuzejczyka.nEUZesłał tedy Pan na Izraela zarazę, od której padło z Izraela siedemdziesiąt tysięcy mężów.VD% Wtedy Dawid odpowiedział Gadowi: Jestem w wielkiej rozterce; lecz niech dostanę się raczej w ręce Pana, gdyż bardzo wielkie jest jego miłosierdzie; lecz w ręce człowieka niechaj się nie dostanę!ZC- Albo trzy lata głodu, albo trzy miesiące tułaczki przed twoimi wrogami, a miecz twoich nieprzyjaciół dosięgnie cię, albo trzy dni miecza Pana nad tobą w postaci zarazy w kraju, kiedy anioł Pański będzie szerzył zagładę w obrębie wszystkich granic Izraela; a teraz rozważ, co mam odpowiedzieć temu, który mnie posłał.YB+ Udał się więc Gad do Dawida i rzekł do niego: Tak mówi Pan: Wybierz sobie:A  Idź i przemów do Dawida tak: Tak mówi Pan: Trzy rzeczy ci przedkładam, wybierz sobie jedną z nich, a Ja ci ją spełnię.E@ Potem przemówił Pan do Gada, jasnowidza Dawida, mówiąc:%?CWtedy rzekł Dawid do Boga: Zgrzeszyłem bardzo, iż uczyniłem tę rzecz, lecz teraz oddal grzech twojego sługi, gdyż bardzo nierozsądnie postąpiłem.T>!Za zło uchodziła też ta rzecz w oczach Pana, więc ugodził On Izraela.i=KLecz Lewitów i Beniaminitów nie doliczył do nich, gdyż rozkaz króla był dla Joaba ohydą,<wI podał Joab Dawidowi wynik przeprowadzonego spisu ludności, było mianowicie w całym Izraelu milion sto tysięcy mężczyzn zdatnych do walki orężnej, w Judzie zaś czterysta siedemdziesiąt tysięcy mężczyzn zdatnych do walki orężnej.;Lecz słowo króla przeważyło wobec Joaba, więc Joab wyruszył i obszedł całego Izraela, po czym przybył do Jeruzalemu.r:]Lecz Joab rzekł: Niech pomnoży Pan lud stokrotnie w porównaniu z tym, ile go jest teraz; lecz, panie mój, królu, czyż nie są oni wszyscy sługami mego pana? Po cóż pyta o to mój pan? Po co ma to być przewinieniem Izraela?)9KRzekł mianowicie Dawid do Joaba i do dowódców zbrojnego ludu: Idźcie i policzcie Izraela do Beer-Szeby aż do Dan, i donieście mi, abym znał ich liczbę.l8 SWtedy wystąpił szatan przeciwko Izraelowi, pobudziwszy Dawida do tego, aby policzył Izraelitów.e7CWywodzili się oni z rodu olbrzymów z Gat, lecz padli z ręki Dawida i z ręki jego sług.P6Lżył on Izraela, toteż zabił go Jonatan, syn Szimei, brata Dawida.X5)I ponownie jeszcze wybuchła wojna w Gat; był tam człowiek ogromnego wzrostu, który mając po sześć palców u rąk i nóg, miał ich razem dwadzieścia cztery; również on wywodził się z olbrzymów./4WWybuchła też jeszcze wojna z Filistyńczykami i wtedy Elchanan, syn Jaira, zabił Lachmiego, brata Goliata z Gat, którego drzewce włóczni było jak wał tkacki.3#Następnie wybuchła wojna w Gezer z Filistyńczykami. Wtedy to Sibbekaj z Chuszat zabił Sippaja z rodu olbrzymów, i ci zostali pokonani.r2]Ludzi, którzy byli w niej, kazał wyprowadzić i przeznaczył do robót przy piłach żelaznych, kilofach i toporach. Tak zrobił Dawid ze wszystkimi miastami ammonickimi, po czym powrócił Dawid i cały lud zbrojny do Jeruzalemu.d1AWtedy Dawid zdjął koronę z głowy jej króla - okazało się zaś, że waży ona talent złota i że tkwi w niej drogocenny kamień - i odtąd była ona na głowie Dawida; wyniósł też z miasta bardzo obfity łup.0 }Następnego roku, wiosną, kiedy królowie wyruszają na wojnę, wyprowadził Joab potężny zastęp i splądrował ziemię Ammonitów, następnie ruszył i obległ Rabbę; sam Dawid zaś pozostał w Jeruzalemie. Joab zdobył Rabbę i zburzył ją.=/sA gdy hołdownicy Hadadezera widzieli, że zostali pobici przez Izraela, zawarli z Dawidem pokój i poddali mu się; Aramejczycy zaś nie chcieli już nigdy wspomagać Ammonitów.].3Lecz Aramejczycy pierzchnęli przed Izraelem, Dawid zaś wybił z Aramejczyków siedem tysięcy z obsady wozów wojennych i czterdzieści tysięcy piechoty, również i Szofaka, wodza zastępu, pozbawił życia.v-eGdy doniesiono o tym Dawidowi, zebrał całego Izraela, przeprawił się przez Jordan, ruszył naprzeciw nich i uszykował wojsko przeciw nim. Gdy zaś Dawid uszykował wojsko, aby stoczyć bitwę z Aramejczykami, oni starli się z nim.V,%Gdy Aramejczycy widzieli, że zostali pobici przez Izraelitów, wyprawili posłów i sprowadzili Aramejczyków, którzy byli z tamtej strony Rzeki, a którym przewodził Szofak, wódz zastępu Hadadezera.6+eGdy zaś Ammonici ujrzeli, że Aramejczycy pierzchnęli, pierzchnęli także oni przed Abiszajem, jego bratem, i wycofali się do miasta. Potem Joab przybył do Jeruzalemu.u*cPotem ruszył Joab i lud zbrojny, który był z nim, do walki z Aramejczykami, i ci pierzchnęli przed nim.u)c Bądź mężny, a walczmy dzielnie za nasz lud i za miasta naszego Boga, a Pan uczyni to, co uzna za dobre.G( A potem dał taki rozkaz: Jeżeli Aramejczycy będą mieli przewagę nade mną, ty przyjdziesz mi z odsieczą, a jeżeli Ammonici będą mieli przewagę nad tobą, ja ruszę ci z odsieczą.u'c Resztę wojska zaś oddał pod dowództwo Abiszaja, swojego brata, i ci ustawili się naprzeciw Ammonitów,&1 Gdy zaś Joab widział, że grozi mu walka i z przodu i z tyłu, wybrał z całego Izraela najdoborowszych i ustawił ich naprzeciw Aramejczyków,%! Ruszyli tedy Ammonici i ustawili się do bitwy przed samym wejściem do miasta, królowie zaś, którzy wyruszyli, osobno w otwartym polu.b$=Gdy Dawid usłyszał o tym, wysłał Joaba z całym zastępem najdzielniejszych rycerzy.j#MI wynajęli sobie trzydzieści dwa tysiące wozów wojennych oraz króla Maaki wraz z jego wojownikami, którzy przyszli i rozłożyli się obozem pod Medebą; zeszli się także Ammonici ze swoich miast i ruszyli na wojnę.["/Gdy zaś Ammonici widzieli, że są znienawidzeni przez Dawida, wysłał Chanun i Ammonici tysiąc talentów srebra, aby wynająć za nie z Aram-Nacharaim i z Aram-Maaka oraz z Soby wozy wojenne i jeźdźców.u!cI oni poszli, a Dawidowi doniesiono o tych mężach. Wysłał więc Dawid na ich spotkanie, gdyż mężowie ci byli bardzo zhańbieni. Król kazał im powiedzieć: Zatrzymajcie się w Jerychu, aż odrosną wam brody, a potem wrócicie. Toteż Chanun kazał pojmać sługi Dawida, ogolić ich, obciąć im szaty do połowy aż do pośladków i odprawić ich.&ELecz książęta ammoniccy rzekli do Chanuna: Czy myślisz, że Dawid zamierza uczcić twojego ojca przez to, że przysłał do ciebie tych, którzy wyrażali ci współczucie? Czy nie przybyli jego słudzy do ciebie raczej po to, aby przebadać, prześledzić i przeszpiegować kraj?0YRzekł tedy Dawid: Okażę przychylność Chanunowi, synowi Nachasza, gdyż jego ojciec okazał mnie przychylność. Wyprawił więc Dawid posłów, aby wyrazili mu współczucie z powodu zgonu jego ojca. I przybyli słudzy Dawida do ziemi Ammonitów, do Chanuna, aby mu wyrazić współczucie.d CStało się potem, że zmarł Nachasz, król Ammonitów, i królem po nim został jego syn.~uBenajasz, syn Jehojady, dowodził Kreteńczykami i Pletejczykami, synowie Dawida zaś byli pierwszymi u boku króla._7Sadok, syn Achituba, i Abimelek, syn Ebiatara, byli kapłanami, Szawsza, sekretarzem,Y+Joab, syn Serui, dowodził wojskiem, Jehoszafat, syn Achiluda, był kanclerzem,yKrólował więc Dawid nad całym Izraelem, przestrzegając zasad prawa i sprawiedliwości wobec całego swojego ludu.$A I ustanowił w Edomie załogi wojskowe, i wszyscy Edomczycy zostali poddanymi Dawida, Pan zaś wspomagał Dawida we wszystkim, cokolwiek przedsięwziął.dA Abiszaj zaś, syn Serui, pobił Edomczyków w liczbie osiemnastu tysięcy w Dolinie SolnejR Również te król Dawid poświęcił dla Pana wraz ze srebrem i złotem, jakie przyniósł od wszystkich narodów: od Edomczyków, od Moabczyków, od Ammonitów, od Filistyńczyków i od Amalekitów.)K Wysłał do króla Dawida swego syna Hadorama, ażeby go pozdrowić i złożyć mu życzenia z powodu zwycięskiego zakończenia wojny z Hadadezerem, gdyż Tou musiał ustawicznie prowadzić wojny z Hadadezerem; posłał też wszelkiego rodzaju naczynia ze złota, ze srebra i ze spiżu.{ Gdy zaś Tou, król Chamatu, dowiedział się, że Dawid zdruzgotał całą potęgę wojskową Hadadezera, króla Soby,<qRównież z miast Hadadezera Tibchat i Kun zabrał Dawid wielkie mnóstwo spiżu. Z niego to Salomon kazał sporządzić spiżową kadź na wodę i słupy oraz spiżowe przybory.r]Pozabierał też Dawid złote puklerze, które mieli słudzy Hadadezera, i sprowadził je do Jeruzalemu.GI ustanowił Dawid w Aramie Damasceńskim namiestnika, i tak Aramejczycy zostali poddanymi Dawida składającymi haracz, Pan zaś wspomagał Dawida we wszystkim, cokolwiek przedsięwziął,!;Gdy zaś nadciągnęli Aramejczycy z Damaszku na pomoc Hadadezerowi, królowi Soby, Dawid pobił z Aramejczyków dwadzieścia dwa tysiące wojowników,I Dawid zdobył na nim tysiąc wozów wojennych, siedem tysięcy jeźdźców i dwadzieścia tysięcy pieszych; wszystkie konie kazał Dawid okulawić, pozostawiając z nich dla siebie sto koni.'Następnie Dawid pobił Hadadezera, króla Soby Chamackiej, gdy ten wyprawił się, ażeby rozciągnąć swoją władzę nad rzeką Eufratem.[ /Pobił też Moabitów, i Moabici zostali poddanymi Dawida, składającymi haracz.}  uPotem Dawid pobił Filistyńczyków i ujarzmił ich, i odebrał z rąk Filistyńczyków Gat i jego wioski okoliczne. +Racz tedy pobłogosławić dom sługi twojego, aby był na wieki przed tobą, bo co Ty, Panie, pobłogosławisz, jest błogosławione na wieki.U #A teraz, Panie, Ty sam jesteś Bogiem i obiecałeś to dobro słudze twemu; 9Gdyż Ty, Boże mój, objawiłeś twemu słudze, że zbudujesz mu dom, dlatego sługa twój zdobył się na odwagę, aby tak modlić się przed tobą.?wNiechaj trwa i rośnie sława twoja na wieki, aby mówiono: Pan Zastępów, Bóg Izraela, jest Bogiem dla Izraela, a dom Dawida, twego sługi, niech będzie utwierdzony przed tobą.5Więc teraz, Panie, niechaj spełni się po wieczne czasy słowo, które wypowiedziałeś o twoim słudze i o jego domu, uczyń, jak powiedziałeś.b=Uczyniłeś lud izraelski swoim ludem na wieki i Ty, Panie, zostałeś dla niego Bogiem.Któryż inny naród na ziemi jest jak lud twój izraelski, dla którego wyruszyłby Bóg, aby go sobie odkupić jako swój lud i uczynić się sławnym przez wielkie i straszne sprawy, wypędzając narody przed ludem swoim izraelskim, który wykupiłeś z Egiptu?{oPanie, nie ma takiego jak Ty i nie ma Boga oprócz ciebie, według wszystkiego, co na własne uszy słyszeliśmy.%Panie, przez wzgląd na swego sługę i według swego serca, uczyniłeś wszystkie te wielkie rzeczy, aby objawić wszystkie wspaniałości.ucCóż tedy ma ci jeszcze Dawid do powiedzenia za taką chwałę twego sługi, wszak Ty znasz swego sługę.FLecz mało tego jeszcze było w oczach twoich, Boże, więc dałeś domowi twego sługi obietnice na daleką przyszłość i dałeś mu oglądać przyszłe pokolenia ludzkie, Panie, Boże!%Wtedy poszedł król Dawid, usiadł przed Panem i rzekł: Kimże ja jestem Panie, Boże, a czym mój dom, że mnie przywiodłeś aż dotąd?iKZgodnie ze wszystkimi tymi słowy i zgodnie z całym tym widzeniem przemówił Natan do Dawida.k~OUsadowię go w moim domu i w moim królestwie na wieki, a tron jego będzie utwierdzony na wieki.}} Ja będę mu ojcem, a on będzie mi synem, nie odejmę mu łaski mojej, jak odjąłem ją temu, który był przed tobą.L| On zbuduje mi świątynię, Ja zaś utwierdzę jego tron na wieki.{7 A gdy dopełnią się twoje dni, aby pójść do swoich ojców, Ja wzbudzę ci potomka po tobie spośród twoich synów i utwierdzę jego królestwo. z9 Odkąd wyznaczyłem sędziów nad moim ludem, nad Izraelem, i upokorzę wszystkich twoich nieprzyjaciół. Zwiastuję ci też, że Pan zbuduje ci dom.Iy  Wyznaczę też miejsce ludowi memu, Izraelowi, i zaszczepię go, i będzie tam bezpiecznie mieszkał, i nie będzie już niepokojony, i nie będą go już gnębić nikczemnicy jak poprzednio,Bx}I byłem z tobą wszędzie, gdziekolwiek chodziłeś, i wytępiłem wszystkich nieprzyjaciół sprzed twego oblicza, i czynię cię nader sławnym, jak sławni są wielcy na tej ziemi./wWTeraz tedy tak powiedz słudze memu, Dawidowi: Tak mówi Pan Zastępów: Ja wziąłem cię z pastwiska, od trzody, abyś był księciem nad moim ludem, nad Izraelem,kvOCzy kiedykolwiek, wędrując z całym Izraelem, przemówiłem choćby do jednego z sędziów izraelskich, którym zleciłem pasterstwo nad moim ludem, w te słowa: Dlaczego nie zbudowaliście mi świątyni z drzewa cedrowego?1u[Gdyż nie mieszkałem w świątyni od dnia, kiedy wyprowadziłem Izraela, aż do dnia dzisiejszego, ale przechodziłem z namiotu do namiotu i z przybytku do przybytku.ntUIdź i powiedz Dawidowi, słudze memu: Tak mówi Pan: Nie ty zbudujesz mi dom, abym w nim mieszkał,MsLecz jeszcze tej samej nocy doszło Natana słowo Boga tej treści:orWWtedy odpowiedział Natan Dawidowi: Wszystko, co masz w sercu swoim, uczyń, gdyż Bóg jest z tobą.$q CA gdy Dawid zamieszkał w swoim domu, rzekł do proroka Natana: Oto ja mieszkam w domu z drzewa cedrowego, a Skrzynia Przymierza Pańskiego pod zasłonami.p}+Potem poszedł cały lud, każdy do swojego domu; również Dawid wrócił się, aby przywitać się ze swoją rodziną.*oM*U nich to, u Hemana i Jedutuna, były trąby i cymbały dla grających i instrumenty do wtórowania pieśniom dla Boga, synowie Jedutuna zaś byli odźwiernymi.n))Byli zaś z nimi Heman i Jedutun oraz pozostali wybrani, którzy byli imiennie wyznaczeni do wysławiania Pana, albowiem na wieki łaska jego.6me(A by składali Panu ofiary całopalne na ołtarzu całopaleń stale rano i wieczorem, zgodnie z tym wszystkim, co jest zapisane w zakonie Pańskim, który nadał Izraelowi.l{'Kapłana Sadoka z jego braćmi kapłanami pozostawił przed przybytkiem Pana na podwyższeniu, które było w Gibeonie,k7&Oraz Obeda Edomczyka wraz z jego braćmi w liczbie sześćdziesięciu ośmiu ludzi; Obeda Edomczyka, syna Jedutuna, i Chosę ustanowił odźwiernymi.)jK%Pozostawił tam tedy przed Skrzynią Przymierza Pańskiego Asafa z jego braćmi, aby odbywali stale służbę przed Skrzynią zgodnie z codziennymi wymaganiamiuic$Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, Od wieków aż na wieki! I powiedział cały lud: Amen, i chwalił Pana.0hY#Mówcie też: Wybaw nas, Boże zbawienia naszego, Zgromadź nas i wyrwij nas spośród narodów, Abyśmy sławili święte imię twoje I rozgłaszali chwałę twoją!Qg"Wysławiajcie Pana, albowiem jest dobry, Albowiem na wieki łaska jego.ffE!Wtedy radować się będą drzewa leśne Przed Panem, gdyż nadchodzi, Aby sądzić ziemię.eeC Niech szumi morze i to, co je wypełnia, Niech się weseli pole i wszystko, co jest na nim!pdYNiech się radują niebiosa i weseli się ziemia, Niech się mówi wśród narodów: Pan jest królem!tcaZadrżyj przed obliczem jego, cała ziemio! Zaiste, gdy On utwierdzi okrąg ziemski, ten nie poruszy się.bPrzynieście Panu chwałę imienia jego, Przynieście ofiarę i wejdźcie przed oblicze jego! Oddajcie pokłon Panu w świętej ozdobie!NaPrzynieście Panu, rodziny ludów, Przynieście Panu chwałę i moc,S`Chwała i zacność są przed nim, Moc i dostojeństwo są tam, gdzie On.P_Gdyż wszyscy bogowie ludów to nicości, Pan zaś stworzył niebiosa.j^MGdyż wielki jest Pan i wielkiej godzien chwały, Godniejszy zbożnej czci niż wszyscy bogowie.a];Rozpowiadajcie wśród narodów o chwale jego, Wśród wszystkich ludów o cudach jego.a\;Śpiewaj Panu, cała ziemio, Głoście dzień w dzień dobrą wieść o jego zbawieniu!_[7Powiadając: Nie dotykajcie pomazańców moich, Prorokom moim zła nie wyrządzajcie!PZNie pozwolił nikomu wyrządzić im krzywdy I za nich karał królów,SYI wędrowali od narodu do narodu, Od jednego królestwa do drugiego ludu,FXGdy byli znikomi liczbą, Nieliczni i obcy przybysze w niej,OWPowiadając: Tobie dam ziemię kanaanejską W dziedziczne posiadanie.UV#Którą ustanowił dla Jakuba prawem, A dla Izraela przymierzem wieczystym,PUPrzymierze, które zawarł z Abrahamem, I przysięgę, daną Izaakowi,[T/Wspominajcie po wieki przymierze jego, Słowo, które nakazał tysiącu pokoleń,GSOn, Pan, jest Bogiem naszym, Po całej ziemi są wyroki jego!HR  Potomkowie Izraela, sługi jego, Synowie Jakuba, wybrani jego!ZQ- Wspominajcie cuda jego, których dokonał, Dziwne dzieła jego, wyroki ust jego,RP Szukajcie Pana i mocy jego, Rozpytujcie się ustawicznie o oblicze jego!]O3 Chlubcie się świętym jego imieniem, Niechaj się raduje serce szukających Pana!JN  Śpiewajcie mu i grajcie, Opowiadajcie o wszystkich cudach jego!_M7Wysławiajcie Pana, wzywajcie imienia jego, Ogłaszajcie wśród ludów dzieła jego!{LoWtedy to, w tym dniu, polecił Dawid po raz pierwszy Asafowi i jego braciom zanucić na cześć Pana tę pieśń:qK[Następnie kapłanów Benajasza i Jachaziela, aby ustawicznie trąbili przy Skrzyni Przymierza Bożego.tJaAsafa jako przodownika, jako jego zastępcę Zachariasza, potem Jeiela, Szemiramota, Jechiela, Mattitiasza, Eliaba, Benajasza, Obeda Edomczyka, Jeiela przy instrumentach takich jak harfy i cytry, Asafa zaś przy donośnych cymbałach.I/Ustanowił też niektórych z Lewitów do posługi przed Skrzynią Pańską, ażeby wspominali, dziękowali i wychwalali Pana, Boga izraelskiego.$HAI kazał rozdzielić między wszystkich Izraelitów, zarówno mężczyzn jak i kobiety, po bochenku chleba, po kawałku mięsa i po kołaczu z rodzynkami.{GoGdy zaś Dawid dokończył składania ofiar całopalnych i ofiar pojednania, pobłogosławił lud w imieniu Pana.6F gGdy tedy sprowadzili Skrzynię Bożą i ustawili ją w środku namiotu, który Dawid kazał dla niej rozpiąć, złożyli ofiary całopalne i ofiary pojednania przed Bogiem.MEA gdy Skrzynię Przymierza Pańskiego wnoszono do Miasta Dawida, Michal, córka Saula, wyglądała oknem i zobaczywszy króla Dawida podskakującego i tańczącego, wzgardziła nim w swoim sercu.4DaTak tedy cały Izrael sprowadził Skrzynię Przymierza Pańskiego wśród radosnych okrzyków przy dźwięku rogów i trąb, i cymbałów, przy grze na harfach i cytrach.HC Dawid zaś odziany był w płaszcz z bisioru, podobnie jak wszyscy Lewici, którzy nieśli Skrzynię, i śpiewacy oraz Kenaniasz, naczelnik tragarzy. Dawid miał także na sobie lniany efod.B7A ponieważ Bóg dopomógł Lewitom, którzy nieśli Skrzynię Przymierza Pańskiego, złożono na krwawą ofiarę siedem cielców i siedem baranów.0AYPoszli tedy Dawid i starsi izraelscy, i dowódcy oddziałów tysięcznych, aby w nastroju radosnym sprowadzić Skrzynię Przymierza Pańskiego z domu Obeda Edomczyka.B@}Kapłani: Szebaniasz, Joszafat, Natanael, Amasaj, Zachariasz, Benajasz i Eliezer trąbili na trąbach przed Skrzynią Bożą, a Obed Edomczyk i Jechiasz byli odźwiernymi przy Skrzyni.qKenaniasz, naczelnik Lewitów - tragarzy, miał pilnować noszenia świętych przyborów, gdyż znał się na tym.={Mattitiasz, Elipelehu, Miknejasz, Obed Edomczyk, Jeiel, Asazjasz grali na cytrach o oktawę niżej i prowadzili śpiew.{<oZachariasz, Azjel, Szemiramot, Jechiel, Unni, Eliab, Maazejasz i Benajasz mieli harfy nastrojone na tony wysokie.Q;Śpiewacy: Heman, Asaf i Etan mieli spiżowe cymbały i grali głośno.R:A z nimi pobratymców drugiego stopnia: Zachariasza, Jaazjela, Szemiramota, Jechiela, Unniego, Eliaba, Benajasza, Maazejasza, Mattitiasza, Elipeleha, Miknejasza, Obeda Edomczyka, Jeiela, odźwiernych.89iI Lewici ustanowili następujących: Hemana, syna Joela, a z jego współplemieńców Asafa, syna Berechiasza, a z Merarytów, ich współplemieńców Etana, syna Kuszajasza,U8#Potem Dawid nakazał naczelnikom lewickim, aby ustanowili z grona swoich współplemieńców śpiewaków przy wtórze instrumentów muzycznych: harf, cytr, cymbałów, aby głośno i radośnie śpiewali.7Potem Lewici podnieśli Skrzynię Bożą za pomocą drążków na swoje ramiona tak, jak nakazał Mojżesz, zgodnie ze słowem Pana.l6QKapłani i Lewici poświęcili się więc, aby móc przenieść Skrzynię Pana, Boga izraelskiego.5+ Ponieważ za pierwszym razem nie było was przy tym, sprowadził Pan, Bóg nasz, na nas nieszczęście, iż nie zadbaliśmy o niego należycie.J4  I rzekł do nich: Wy jesteście naczelnikami rodów lewickich, poświęćcie się wy i wasi bracia i przenieście Skrzynię Pana, Boga izraelskiego, na miejsce, które dla niej przygotowałem,3  Potem przywołał Dawid Sadoka i Ebiatara, kapłanów, oraz Lewitów: Uriela, Asajasza, Joela, Szemajasza, Eliela i Amminadaba^25 Z potomków Uzzjela naczelnika Amminadaba i stu dwudziestu jego współplemieńców.\11 Z potomków Hebrona naczelnika Eliela i osiemdziesięciu jego współplemieńców,X0)Z potomków Elisafana naczelnika Szemajasza i dwustu jego współplemieńców,U/#Z Gerszomitów naczelnika Joela i stu trzydziestu jego współplemieńców.X.)Z Merarytów naczelnika Asajasza i dwustu dwudziestu jego współplemieńców,^-5Mianowicie z Kehatytów naczelnika Uriela i stu dwudziestu jego współplemieńców,5,eZebrał też Dawid synów Aarona i Lewitów,+Następnie Dawid zgromadził całego Izraela w Jeruzalemie, aby sprowadzić Skrzynię Pańską na miejsce, które dla niej przygotował.1*[Potem rzekł Dawid: Nie wolno nosić Skrzyni Bożej nikomu, jak tylko Lewitom, gdyż to ich wybrał Pan do noszenia Skrzyni Pańskiej i do obsługiwania jej na zawsze.) Nabudował sobie też Dawid domów w Mieście Dawida i przygotował miejsce dla Skrzyni Bożej oraz rozpiął dla niej namiot.({Wtedy rozeszła się sława Dawida po wszystkich krajach, a Pan sprawił, że lęk przed nim napawał wszystkie narody.i'KDawid uczynił tak, jak mu nakazał Bóg, i pobił wojsko filistyńskie od Gibeon aż do Gezer.1&[A gdy usłyszysz odgłos stąpania po wierzchołkach krzewów balsamowych, wtedy rusz do bitwy, gdyż wtedy pójdzie Bóg przed tobą, aby pobić wojsko filistyńskie.%+Dawid znowu pytał się Boga, ale Bóg mu rzekł: Nie ruszaj za nimi, lecz zajdź ich z tyłu i natrzyj na nich od strony krzewów balsamowych.I$  Gdy zaś Filistyńczycy ponownie rozłożyli się na równinie,V#% Porzucili tam nawet swoje bożki, i Dawid nakazał, aby spalono ich w ogniu.S" I ruszyli na Baal-Perasim, i tam Dawid ich pobił, po czym Dawid rzekł: Przełamał Bóg moją ręką moich nieprzyjaciół, jak przełamują się wody. Dlatego nazwano tę miejscowość Baal-Perasim. !9 Zapytał Dawid Boga: Czy mam ruszyć na Filistyńczyków i czy Ty wydasz ich w moje ręce? Pan mu odpowiedział: Ruszaj, a Ja wydam ich w twoje ręce.W ' Gdy zaś Filistyńczycy nadciągnęli i rozłożyli się na równinie Refaim,MA gdy Filistyńczycy usłyszeli, że Dawid został namaszczony na króla nad całym Izraelem, wyruszyli wszyscy, aby pojmać Dawida; Dawid zaś, dowiedziawszy się o tym, wyszedł naprzeciw nich.'IEliszama, Beeliada i Elipelet.7Nogach, Nefeg, Jafia,#AJibchar, Eliszua, Elpelet,kOTe zaś są imiona tych, którzy mu się urodzili w Jeruzalemie: Szammua, Szobab, Natan, Salomon,[/Pojął też Dawid więcej żon w Jeruzalemie i zrodził więcej synów i córek.(II poznał Dawid, że Pan potwierdził go jako króla nad Izraelem, gdyż wyniesiona została wysoko jego władza królewska ze względu na jego lud izraelski.y mA Chiram, król Tyru, wysłał posłów do Dawida z drzewem cedrowym i murarzy, i cieśli, aby mu zbudowali dom.%C I pozostała Skrzynia Boża w domu Obeda Edomczyka przez trzy miesiące, a Pan błogosławił domowi Obeda Edomczyka i wszystkiemu, co do niego należało.yk I nie sprowadził Dawid Skrzyni do siebie, do Miasta Dawida, lecz skierował ją do domu Obeda Edomczyka z Gat.lQ I zląkł się Dawid Boga w tym dniu, i rzekł: Jakże mam sprowadzić do siebie Skrzynię Bożą?&E I zmartwił się Dawid tym, że Pan przez tak nagły zgon porwał Uzzę, i nazwał tę miejscowość Peres-Uzza, i tak nazywa się ona do dnia dzisiejszego.  I rozpalił się gniew Pana na Uzzę, więc zabił go za to, że wyciągnął swoją rękę do Skrzyni, i umarł tam przed Bogiem.% A gdy doszli do klepiska Kidona, Uzza wyciągnął swoją rękę, ażeby przytrzymać Skrzynię, gdyż woły mało co jej nie przewróciły. ~~~-}} |U{{{kzzz yxx5xww;w vv^vuuJtnsssr@qq(pqooNnn+m6lqkdk#jjjjMjiiiii%hhggog,fffNfee^eddcbaa`F_~^^]|\\\B[[[e[ZZZ8YYYPYXXeXWWzW'VV}V$UU)TTNSS`RR&QQPOONNNMM#LL`KKKTKJUI{I#H\GFEECC*BBAa@@4??0>>*==<;;\;::\99s9877=666B55544$3210//'..%,++;*r))(''M&%%R$+#" TOf P WyVJ h D ~   !\ZN`L ;Wyprawiali się oni i sprowadzali z Egiptu wóz za sześćset srebrników, konia zaś za sto pięćdziesiąt; za ich pośrednictwem dostawały się one dalej do wszystkich królów chetyckich i królów aramejskich.K {Konie, które miał Salomon, sprowadzano z Egiptu i z Koe; handlarze królewscy nabywali je w Koe za określoną cenę.J Doprowadził też król do tego, że srebra i złota było w Jeruzalemie jak kamieni, a cedrów co do ilości tyle, co sykomor w Szefeli.iI MNastępnie zebrał Salomon wozy wojenne i jezdnych, tak że miał tysiąc czterysta wozów wojennych i dwanaście tysięcy jezdnych, i poumieszczał ich w grodach - wozowniach i przy swojej królewskiej osobie w Jeruzalemie.H  I odszedł Salomon ze wzgórza, które jest w Gibeonie, sprzed Namiotu Zgromadzenia, do Jeruzalemu, i panował nad Izraelem.4G c Przeto będzie ci dana mądrość i wiedza; a dam ci także bogactwo i mienie, i sławę, jakich nie miał żaden z królów, którzy byli przed tobą, i mieć nie będą.FF  Wtedy odpowiedział Bóg Salomonowi: Ponieważ to miałeś na myśli i nie prosiłeś o bogactwo, mienie i sławę ani aby pomarli ci, którzy cię nienawidzą, ani o długie życie nie prosiłeś, lecz prosiłeś dla siebie o mądrość i wiedzę, abyś mógł sądzić mój lud, nad którym uczyniłem cię królem,E % Daj mi więc teraz mądrość i wiedzę, abym mógł godnie występować przed tym ludem; któż bowiem potrafi sądzić ten tak wielki lud?,D S Niech się tedy teraz, Panie Boże, sprawdzi twoja obietnica, dana Dawidowi, mojemu ojcu, gdyż Ty uczyniłeś mnie królem nad ludem tak licznym, jak proch ziemi.yC mA Salomon odrzekł Bogu: Ty okazałeś Dawidowi, mojemu ojcu, wielką łaskę i mnie uczyniłeś po nim królem.[B 1Tej to nocy ukazał się Bóg Salomonowi i rzekł do niego: Proś, co ci mam dać?A +Wstąpił tam tedy Salomon przed Pana przed spiżowy ołtarz należący do Namiotu Zgromadzenia, i złożył na nim tysiąc ofiar całopalnych.=@ uTakże spiżowy ołtarz, który sporządził Besalel, syn Uriego, wnuk Chura, był tam przed przybytkiem Pańskim, do którego podążył po wyrocznię Pana Salomon i zgromadzenie.? 7Natomiast Skrzynię Bożą sprowadził Dawid z Kiriat-Jearim na miejsce, które sam dla niej przygotował, rozpiąwszy dla niej namiot w Jeruzalemie;B> Potem wyruszył Salomon wraz z całym zgromadzeniem na wzgórze, które jest w Gibeonie, gdyż tam był Boży Namiot Zgromadzenia, który Mojżesz, sługa Pana, sporządził na pustyni;#= AI rzekł Salomon do całego Izraela - do dowódców nad tysiącami i setników, do sędziów i wszystkich książąt całego Izraela, naczelników rodów,z< qSalomon, syn Dawida, umocnił się potem w swoim królestwie, a Pan, Bóg jego, był z nim i nader go wywyższył.-;SWraz z całym jego królowaniem, jego potęgą i wydarzeniami, jakie miały miejsce zarówno u niego samego, jak w Izraelu, jak we wszystkich królestwach świata.):KA dzieje króla Dawida, te poprzednie i późniejsze, były już opisane w Dziejach Jasnowidza Samuela, w Dziejach Proroka Natana i w Dziejach Jasnowidza Gada,9yI umarł w podeszłym wieku, syty życia, bogactwa i chwały, a władzę królewską po nim objął jego syn, Salomon. 8Okres jego panowania nad Izraelem wynosił czterdzieści lat; w Hebronie panował siedem lat, w Jeruzalemie zaś trzydzieści trzy.:7oDawid, syn Isajego, panował nad całym Izraelem.46aPan zaś nader wywyższył Salomona w oczach całego Izraela i obdarzył go dostojeństwem władzy królewskiej takim, jakiego nie miał przed nim żaden król izraelski.5}Wszyscy też książęta i rycerstwo, jak również wszyscy synowie króla Dawida poddali się Salomonowi jako królowi.4+Potem zasiadł Salomon na tronie Pana jako król zamiast Dawida, swego ojca, i dobrze mu się powodziło, cały Izrael zaś był mu posłuszny.K3Jedli też i pili przed Panem w tym dniu w wielce radosnym nastroju, po czym po raz drugi obwołali Salomona, syna Dawida, królem i namaścili go dla Pana na księcia, Sadoka zaś na kapłana.g2GI złożyli Panu ofiary krwawe. Nazajutrz zaś złożyli Panu na ofiary całopalne: tysiąc cielców, tysiąc baranów i tysiąc jagniąt wraz z ich ofiarami z płynów, wraz z mnóstwem ofiar krwawych za całego Izraela.H1 Potem rzekł Dawid do całego zgromadzenia: Błogosławcie Pana, Boga waszego! I błogosławiło całe zgromadzenie Pana, Boga ich ojców, i pochylili się, i oddali pokłon Panu i królowi,Z0-Synowi mojemu, Salomonowi, daj serce niezłomne do przestrzegania twoich przykazań, twoich rad i twoich ustaw, i do wykonania wszystkiego, co niezbędne, aby zbudował dom, dla którego ja to przygotowałem.5/cPanie, Boże ojców naszych Abrahama, Izaaka i Izraela, zachowaj to po wszystkie czasy jako wyraz myśli i uczuć ludu twego i umocnij serce ich w przywiązaniu do ciebie.w.gWiem też, o Boże mój, że Ty badasz serce i masz upodobanie w prawości; toteż szczerym sercem złożyłem w darze to wszystko, teraz zaś widzę, że twój lud, który tutaj się znajduje, z radością i ochotnie tobie składa dary.0-YPanie, Boże nasz, całe to bogactwo, które przygotowaliśmy, aby zbudować przybytek dla świętego imienia twego, z twojej ręki pochodzi i twoim jest to wszystko. ,Gdyż pielgrzymami jesteśmy przed tobą i przychodniami, jak wszyscy ojcowie nasi; jak cień są dni nasze na ziemi, beznadziejne.6+eLecz czymże ja jestem i czymże jest mój lud, że możemy ochotnie składać tobie dary? Wszak od ciebie pochodzi to wszystko i daliśmy tylko to, co z twojej ręki mamy.Y*+ Więc teraz, Boże nasz, składamy ci dzięki i wielbimy chwalebne imię twoje.*)M Od ciebie pochodzi bogactwo i chwała, Ty władasz nad wszystkim, w twojej ręce jest siła i moc, w twojej ręce jest to, aby uczynić kogoś wielkim i mocnym.a(; Twoją, Panie, jest wielkość i moc, i majestat, i sława, i chwała, gdyż wszystko, co jest na niebie i na ziemi, do ciebie należy, twoim, Panie, jest królestwo i Ty jesteś wyniesiony jako głowa nad wszystko."'= Potem błogosławił Dawid Pana przed całym zgromadzeniem, mówiąc: Błogosławionyś Ty, Panie, Boże Izraela, ojca naszego, od wieków aż na wieki.,&Q A lud radował się z tego, że tak ochotnie składali oni swe dary, gdyż z całego serca składali te dary Panu; również i Dawid, król, wielce się radował.k%OA kto miał drogie kamienie, składał je w skarbcu świątyni Pana do rąk Jechiela, Gerszonity.i$KZłożyli na potrzeby świątyni Bożej pięć tysięcy talentów złota, dziesięć tysięcy złotych darejków, dziesięć tysięcy talentów srebra, osiemnaście tysięcy talentów spiżu, sto tysięcy talentów żelaza.&#EI złożyli ochotnie swój dar książęta rodów i książęta plemion izraelskich, i dowódcy nad tysiącami, i setnicy, i zarządcy mienia królewskiego,0"YAby złote było, co ma być złote, srebrne, co ma być srebrne, to wszystko, co ręcznie wyrabiają mistrze. A kto gotów dzisiaj okazać szczodrą dłoń dla Pana?&!EMianowicie trzy tysiące talentów złota, złota z Ofiru, siedem tysięcy talentów srebra szczególnie oczyszczonego, aby wyłożyć nim ściany gmachów;i KPonadto, ponieważ upodobanie mam w domu Boga mojego, oddaję na rzecz świątyni Boga mojego to złoto i srebro, które jest moją osobistą własnością, oprócz tego wszystko, co przygotowałem dla przybytku świętego,mSWedług wszelkich moich możliwości przygotowałem dla świątyni Boga mojego złoto na to, co ma być ze złota, srebro na to, co ze srebra, spiż na to, co ze spiżu, żelazo na to, co z żelaza, drzewo na to, co z drzewa, kamienie karneolowe do oprawy i na zaprawę murarską, i do mozaiki, i wszelkiego rodzaju drogie kamienie, i marmur w obfitości.| sNastępnie rzekł Dawid, król, do całego zgromadzenia: Salomon, mój syn, jedyny, którego wybrał Bóg, jest jeszcze młody i niedoświadczony, dzieło zaś jest duże, gdyż nie dla człowieka jest dom ten przeznaczony, ale dla Pana, Boga.'A oto są grupy kapłańskie i lewickie do wszelkiej służby w świątyni Bożej; będą cię też wspierać przy wszelkiej pracy wszyscy ochotni swoją mądrością w zakresie służby w świątyni Bożej, także książęta i cały lud staną na każdy twój rozkaz.#?Potem rzekł Dawid do Salomona, swego syna: Zabierz się dzielnie i ochotnie do dzieła, nie bój się i nie lękaj się, gdyż Pan, Bóg mój, będzie z tobą. On cię nie zawiedzie ani cię nie opuści, dopóki nie będzie wykonana cała praca wokoło służby w świątyni Pana. O tym wszystkim pouczył Dawid Salomona zgodnie z pismem z ręki Pana pochodzącym i dotyczącym całego wykonania tego planu.H I co do złota szczególnie oczyszczonego na ołtarz do kadzenia, dalej plan wozu ze złotymi cherubami, rozciągającymi swe skrzydła i zakrywającymi nimi Skrzynię Przymierza Pańskiego.7Dalej, co do czystego złota na widelce, miednice i kubki, i złote puchary, dokładnie na każdy puchar, i co do srebra dokładnie na każdy puchar;{oCo do wagi złota na stoły chlebów pokładnych, osobno na każdy stół, i srebra na srebrne części stołów,LCo do wagi złotego świecznika i złotych jego lamp, dokładnie na każdy świecznik i każdą lampę; co do wagi srebra na każdy świecznik i lampę, stosownie do ich kultowego przeznaczenia;veI ustalenia co do wagi złota na wszelkie naczynia kultowe i co do wagi srebra na wszelkie naczynia kultowe;)K Dalej grup kapłańskich i lewickich, i wszelkich czynności związanych ze służbą w świątyni Pana, i wszystkich przyborów do służby w świątyni Pana;-S Dalej plan wszystkiego, co sobie umyślił, dziedzińców świątyni Pana i wszystkich komnat wokoło, skarbców świątyni Bożej i skarbców ofiarowanych darów;E Następnie Dawid dał Salomonowi, swemu synowi, plan przedsionka i świątyni, i jej zabudowań, jej skarbców i jej komnat górnych, i jej komór wewnętrznych, i gmachów przebłagalni, Miej się więc na baczności, gdyż Pan ciebie wybrał, abyś zbudował mu dom na święty przybytek. Zabierz się dzielnie do dzieła!) A ty, Salomonie, synu mój, znaj Boga, ojca twojego, i służ mu z całego swego serca i z duszy ochotnej, gdyż Pan bada wszystkie serca i przenika wszystkie zamysły. Jeżeli go szukać będziesz, da ci się znaleźć, lecz jeżeli go opuścisz, odrzuci cię na wieki.4aPrzeto teraz, na oczach całego Izraela, zgromadzenia Pańskiego, gdy słyszy Bóg nasz, napominam was: Przestrzegajcie i wypełniajcie wszystkie przykazania Pana, Boga waszego, abyście posiedli tę urodzajną ziemię i mogli przekazać ją jako dziedzictwo waszym synom po was po wszystkie czasy.}sI utwierdzę jego królestwo na wieki, o ile wytrwa w spełnianiu moich przykazań i wyroków, jak to jest dzisiaj.wI rzekł do mnie: Salomon, twój syn, zbuduje mi świątynię, gdyż go sobie wybrałem za syna i ja będę mu ojcem.$ AZaś spośród wszystkich moich synów, gdyż wielu synów dał mi Pan, wybrał Salomona, mego syna, aby zasiadł na tronie królewskim Pana nad Izraelem.' GA jednak Pan, Bóg Izraela, mnie wybrał z całej rodziny mojego ojca, abym był królem nad Izraelem po wszystkie czasy, gdyż Judę obrał za księcia, a w rodzinie Judy dom mojego ojca, a wśród synów mojego ojca mnie sobie upodobał, aby mnie uczynić królem nad cały Izraelem.  Lecz Bóg rzekł do mnie: Nie ty będziesz budował świątynię dla imienia mego, gdyż byłeś wojownikiem i przelałeś krew.{ oPotem podniósł się król Dawid i stojąc rzekł: Słuchajcie mnie, bracia moi i ludu mój! Z całego serca chciałem zbudować dom odpocznienia dla Skrzyni Przymierza Pańskiego jako podnóżek stóp Boga naszego i przygotowałem budowę."  ?I zgromadził Dawid w Jeruzalemie wszystkich książąt izraelskich, książąt plemion, książąt oddziałów służących królowi i dowódców nad tysiącami, i setników, i zarządców mienia i stad należących do króla, i jego synów, i dworzan, i rycerstwo, i wojowników,ta"Następcą Achitofela był Jehojada, syn Benajasza, i Ebiatar. Dowódcą zastępu królewskiego był Joab.a;!Także Achitofel był doradcą króla, Chuszaj Arkijczyk zaś był przyjacielem króla. Jehonatan, stryj Dawida, człowiek rozumny i uczony, był jego doradcą; Jechiel, syn Chachmoniego, opiekował się synami królewskimi,`9Nad owcami Jaziz Hagryta; to wszystko byli zarządcy w majątkach królewskich Dawida.ONad wielbłądami Obil Ismaelita, nad oślicami Jechdejasz z Meronot.lQNad bydłem pasącym się w Szaronie Szitrai z Szarony, nad bydłem w dolinach Szafat, syn Adlaja.\1Nad oliwkami i sykomorami w Szefeli Baal-Chanan z Geder, nad zapasami oliwy Joasz.T!Nad winnicami Szimei z Ramy, nad zapasami wina w winnicach Zabdi z Szefam.BNad robotnikami rolnymi do uprawy ziemi Ezri, syn Keluba,!;Nad skarbcem królewskim postawiony został Azmawet, syn Adiela, nad skarbcami zaś po kraju: w miastach, wsiach, warowniach - Jehonatan, syn Uzzjasza.%~CJoab, syn Serui, zaczął liczyć, lecz nie dokończył, gdyż za to spadła klęska na Izraela, i liczba ta nie weszła do Księgi Dziejów Króla Dawida. }Lecz Dawid nie liczył tych, którzy mieli lat dwadzieścia i mniej, gdyż Pan obiecał rozmnożyć Izraela jak gwiazdy na niebie.U|#Nad Danitami Azarel, syn Jerochama. To byli przywódcy plemion izraelskich.v{eNad drugą połową Manassesytów w Gileadzie Jiddo, syn Zachariasza, nad Beniaminitami Jaasjel, syn Abnera,mzSNad Efraimitami Ozeasz, syn Azazjasza, nad jedną połową plemienia Manassesa Joel, syn Pedajasza,[y/Nad Zebulonitami Jiszmajasz, syn Obadiasza, nad Naftalitami Jerimot, syn Azriela,Vx%Nad Judą Elihu, jeden z braci Dawida, nad Issacharytami Omri, syn Michaela,FwNad Lewitami Chaszabiasz, syn Kemuela, nad Aaronitami Sadok,vNad plemionami izraelskimi zaś postawieni byli: nad Rubenitami książę Eliezer, syn Zikriego; nad Symeonitami Szefatiasz, syn Maachy;uDwunastym, na dwunasty miesiąc, był Cheldaj z Netofy, pochodzący od Otniela, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące. tJedenastym, na jedenasty miesiąc, był Benajasz z Piratonu, z Efraimitów, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.s Dziesiątym, na dziesiąty miesiąc, był Maheraj z Netofy, Zarechita, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.r  Dziewiątym, na dziewiąty miesiąc, był Abiezer z Anatot, Beniaminita, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.}qs Ósmym, na ósmy miesiąc, był Sibbekaj z Chuszy, Zarechita, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.p} Siódmym, na siódmy miesiąc, był Cheles Pelonita z Efraimitów, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.}os Szóstym, na szósty miesiąc, był Ira, syn Ikkesza z Tekoa, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.nyPiątym, na piąty miesiąc, był książę Szamhut, Jizrachita, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.mCzwartym, na czwarty miesiąc, był Asael, brat Joaba, a po nim jego syn Zebadiasz, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.lTen to Benejasz był znakomitym rycerzem z owej trzydziestki i on dowodził tą trzydziestką, jego oddziałem zaś jego syn, Ammizabad.#k?W trzecim miesiącu dowódcą trzeciego oddziału był Benajasz, syn Jehojady, kapłana naczelnego, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.)jKW drugim miesiącu nad oddziałem był postawiony Dodaj Achochita; w jego oddziale był książę Miklot, a jego oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.ri]Wywodził się on od Peresa, a był naczelnikiem wszystkich dowódców zastępów w pierwszym miesiącu.h%Nad oddziałem pierwszym, na pierwszy miesiąc, postawiony był Jaszobeam, syn Zabdiela; w jego oddziale było dwadzieścia cztery tysiące.=g uTo są synowie izraelscy, według swej liczby: naczelnicy rodów, dowódcy tysięcy i setek, urzędnicy służący królowi we wszystkich sprawach oddziałów przychodzących i odchodzących, miesiąc w miesiąc, przez wszystkie miesiące roku, przy czym każdy oddział liczył dwadzieścia cztery tysiące.sf_ Jego pobratymców, dwa tysiące siedmiuset ludzi dzielnych, naczelników rodów, których Dawid król ustanowił zwierzchnikami nad Rubenitami, Gadytami i połową plemienia Manassesa we wszystkich sprawach Bożych i sprawach króla.`e9Do Hebronitów należał też Jeriasz, naczelny wśród Hebronitów w obrębie swego ojcowskiego rodu - w czterdziestym roku panowania Dawida szukano wśród nich i znaleziono dzielnych rycerzy w Jaezer Gileadzkim,bd=Co dotyczy Hebronitów, to Chaszabiasz i jego bracia, w liczbie tysiąca siedmiuset dzielnych ludzi, mieli nadzór nad Izraelem na zachód od Jordanu we wszystkich sprawach dotyczących Pana i w służbie dla króla.cCo dotyczy Jisharytów, to Kenaniasz i jego synowie byli przeznaczeni do działania na zewnątrz w Izraelu jako urzędnicy i sędziowie.CbRównież wszystko, co ofiarowali Samuel, jasnowidz, i Saul, syn Kisza, i Abner, syn Nera, i Joab, syn Serui, wszystko, co zostało ofiarowane, było pod opieką Szelomita i jego braci.Ua#Ze zdobyczy wojennych i z łupów ofiarowali na utrzymanie świątyni Pana.V`%Ten to Szelomit był wraz ze swoimi braćmi postawiony nad całym skarbcem darów poświęconych, które ofiarował król Dawid, naczelnicy rodów, dowódcy nad tysiącami, setnicy i dowódcy oddziałów.-_SCo dotyczy jego braci od strony Eliezera, to byli to: syn jego Rechabiasz, syn tegoż Izajasz, dalej jego syn Joram, potem jego syn Zikri oraz syn tegoż Szelomit.K^Szebuel, syn Gerszoma, syna Mojżesza, przełożony nad skarbcem;J] Do Amramitów, Jisharytów, Hebronitów i Uzzjelitów należeli:[\/Jechielici Zetam i Joel, jego brat, byli postawieni nad skarbcem świątyni Pana.^[5Synowie Laadana, Gerszonity, a naczelnikami rodu Laadana Gerszonity byli Jechielici.}ZsIch lewickimi pobratymcami, postawionymi nad skarbcem świątyni Bożej i nad skarbcem poświęconych darów, byli:@Y{To są grupy odźwiernych z Korachitów i z Merarytów.]X3Przy zachodniej przybudówce: czterech przy drodze, dwóch przy samej przybudówce.WOd wschodu co dzień sześciu Lewitów, od północy co dzień czterech, od południa co dzień czterech i przy składnicach po dwóch.tVaSzuppimowi i Hosie zachodnia obok bramy Szalleket, gdzie droga wiedzie w górę, jedna warta obok drugiej.NUObedowi Edomczykowi przypadła południowa, a jego synom składnice."T=I tak na bramę wschodnią los przypadł Szelemiaszowi. A gdy dla jego syna Zachariasza, mądrego doradcy, rzucono losy, przypadła mu brama północna.sS_ Rzucano mianowicie losy dla każdej bramy osobno według rodzin, jednakowo dla małych jak i dla dużych.R1 Tym grupom odźwiernych, zarówno tym czołowym mężom, jak i zwykłym ich braciom, przypadały czynności w zakresie służby w świątyni Pana;Qw Drugim był Chilkiasz, trzecim Tebaliasz, czwartym Zachariasz; wszystkich ich, synów i braci Chosy, było trzynastu.'PG Również Chosa, z potomków Merariego, miał synów: Szimriego, stojącego na czele, chociaż nie był pierworodnym, lecz jego ojciec postawił go na czele;ZO- Także Meszelemiasz miał synów i braci, ludzi dzielnych, w liczbie osiemnastu.?NwWszyscy oni należeli do potomków Obeda Edomczyka, oni i ich synowie, i ich bracia, ludzie dzielni, dziarscy w służbie, razem sześćdziesięciu dwóch potomków Obeda Edomczyka.tMaSynami tego Szemajasza byli: Otni, Rafael, Obed, Elzabad, i ich bracia Elihu i Semachiasz, ludzie dzielni.L}Również synowi jego Szemajaszowi urodzili się synowie, którzy przewodzili rodom, gdyż byli to ludzie nader dzielni.eKCSzóstego Ammiela, siódmego Issachara, ósmego Peulletaja, gdyż Bóg go pobłogosławił. JObed Edomczyk miał synów: pierworodnego Szemajasza, drugiego Jehozabada, trzeciego Joacha, czwartego Sachara, piątego Netanaela,GIPiątego Elama, szóstego Jehochanana, siódmego Eliehoenaja.H{Meszelemiasz zaś miał synów: pierworodnego Zachariasza, drugiego Jediaela, trzeciego Zebadiasza, czwartego Jatniela,sG aCo dotyczy grup odźwiernych, to: do Korachitów należał Meszelemiasz, syn Korego, z potomków Abiasafa;VF%Dwudziesty czwarty na Romamti-Ezera, na jego synów i braci, razem dwunastu.REDwudziesty trzeci na Machazjota, na jego synów i braci, razem dwunastu,RDDwudziesty drugi na Giddaltiego, na jego synów i braci, razem dwunastu,PCDwudziesty pierwszy na Hotira, na jego synów i braci, razem dwunastu,HB Dwudziesty na Eliatę, na jego synów i braci, razem dwunastu,OADziewiętnasty na Mallotiego, na jego synów i braci, razem dwunastu,K@Osiemnasty na Chananiego, na jego synów i braci, razem dwunastu,N?Siedemnasty na Joszbekaszę, na jego synów i braci, razem dwunastu,K>Szesnasty na Chananiasza, na jego synów i braci, razem dwunastu,I= Piętnasty na Jerimota, na jego synów i braci, razem dwunastu,L<Czternasty na Mattitiasza, na jego synów i braci, razem dwunastu,H; Trzynasty na Szubaela, na jego synów i braci, razem dwunastu,K:Dwunasty na Chaszabiasza, na jego synów i braci, razem dwunastu,G9Jedenasty na Azarela, na jego synów i braci, razem dwunastu,J8 Dziesiąty na Szimejego, na jego synów i braci, razem dwunastu,L7Dziewiąty na Mattaniasza, na jego synów i braci, razem dwunastu,D6Ósmy na Isajasza, na jego synów i braci, razem dwunastu,F5Siódmy na Jesarela, na jego synów i braci, razem dwunastu,G4 Szósty na Bukkiasza, na jego synów i braci, razem dwunastu,G3 Piąty na Netaniasza, na jego synów i braci, razem dwunastu,F2 Czwarty na Jisriego, na jego synów i braci, razem dwunastu,D1 Trzeci na Zakkura, na jego synów i braci, razem dwunastu,&0E Pierwszy los padł na syna Asafa Józefa, na niego, jego braci i synów, razem dwunastu, drugi na Gedaliasza, na niego, jego braci i synów, razem dwunastu,/}I rzucali losy w sprawie swoich czynności służbowych, zupełnie tak samo młodszy jak i starszy, mistrz jak i uczeń..'Liczba ich zaś wraz z ich braćmi wyćwiczonymi w śpiewie dla Pana - a wszystko to byli mistrze - wynosiła dwieście osiemdziesiąt osiem.]-3Wszyscy oni śpiewali pod kierownictwem swoich ojców: Asafa, Jedutuna i Hemana w świątyni Pana przy wtórze cymbałów, lutni i cytr, pełniąc służbę w świątyni Bożej, według wskazówek samego króla.D,Wszyscy oni byli synami Hemana, jasnowidza królewskiego w sprawach Bożych, zgodnie z obietnicą Pana, że wywyższy jego moc; dał bowiem Bóg Hemanowi czternastu synów i trzy córki.<+qZ synów Hemana: Bukkiasza, Mattaniasza, Uzzjela, Szebuela, Jerimota, Chananiasza, Chananiego, Eliatę, Giddaltiego, Romamti-Ezera, Joszbekaszę, Mallotiego, Hotira i Machazjota.`*9Z synów Jedutuna: Gedaliasza, Seriego, Izajasza, Chaszabiasza, Mattitiasza i Szimeję, tych sześciu, pod kierownictwem ojca ich Jedutuna, który w natchnieniu grał na lutni pieśni dziękczynne i pochwalne Panu.()IZ synów Asafa: Zakkura, Józefa, Netaniasza i Asarelę, synów Asafa, pod kierownictwem Asafa, który w natchnieniu grywał według wskazówek samego króla,j( ONastępnie Dawid i dowódcy wojska wyodrębnili synów Asafa, Hemana i Jedutuna, ludzi natchnionych, do służby przez grę na lutniach, cytrach i cymbałach; liczba zaś wykonujących czynności tej ich służby obejmowała:{'oRównież i oni zupełnie tak samo jak ich bracia, synowie Aarona, rzucali losy przed Dawidem, królem, Sadokiem, Achimelechem i naczelnikami rodów kapłańskich i lewickich, i to naczelnicy rodów zupełnie tak samo jak młodsi ich bracia.e&CSynowie Musziego to: Machli, Eder i Jerimot. To byli potomkowie Lewiego według ich rodów./%YOd strony Kisza Jerachmeel, syn Kisza.>$wOd strony Machliego Eleazar, który nie miał synów.U##Synowie Merariego od strony syna jego Jaazjasza, to: Szoham, Zakkur i Ibri.J" Synowie Merariego to: Machli i Muszi, synem Jaazjasza był Beno.H! Bratem Michy był Jiszsziasz, z synów Jiszsziasza Zachariasz.< sSynowie Uzzjela to Micha, a synowie Michy Szamir...eCSynowie Hebrona to: pierwszy Jerijjasz, drugi Amariasz, trzeci Jachazjel, czwarty Jekameam.4cSyn Jishara Szelomot, syn Szelomota Jachat.@{Dalej Rechabiasz i pierwszy syn Rechabiasza Jiszsziasz.`9Pozostali zaś potomkowie Lewiego, to ci: syn Amrama Szubael, syn Szubaela Jechdejasz.:mTo jest kolejność ich zjawiania się na służbę w świątyni Pana, zgodnie z zarządzeniem dla nich podanym przez Aarona, ich praojca, jak mu to nakazał Pan, Bóg Izraela.J Dwudziesty trzeci na Delajasza, dwudziesty czwarty na Maazjasza.EDwudziesty pierwszy na Jachina, dwudziesty drugi na Gamula,A}Dziewiętnasty na Petachiasza, dwudziesty na Jechezkela,9mSiedemnasty na Chezira, osiemnasty na Happisesa,3aPiętnasty na Bilgę, szesnasty na Immera,8k Trzynasty na Chuppę, czternasty na Jeszebeaba,4c Jedenasty na Eliasziba, dwunasty na Jakima,:o Dziewiąty na Jesuę, dziesiąty na Szechaniasza,.W Siódmy na Hakkosa, ósmy na Abiasza,3a Piąty na Malkiasza, szósty na Mijjamina,/YTrzeci na Charima, czwarty na Seorima,>wPierwszy los padł na Jehojariba, drugi na Jedajasza,  Spisywał ich zaś Szemajasz, syn Netanaela, pisarz, spośród Lewitów, wobec króla, książąt i kapłana Sadoka, i Achimelecha, syna Ebiatara, naczelników rodów kapłańskich i lewickich, biorąc na przemian raz ród Eleazara, to znów ród Itamara.A {Przydziału dokonano przez los, zarówno tych jak tamtych, gdyż zarówno wśród potomków Eleazara, jak i wśród potomków Itamara, byli książęta świątyni i książęta Boży.q [I wtedy okazało się, że na potomków Eleazara przypada więcej naczelników rodów niż na potomków Itamara, więc przydzielono naczelnikostwo rodów szesnastu spośród potomków Eleazara, a ośmiu spośród potomków Itamara.) KSynów Eleazara i Achimelecha spośród synów Itamara podzielił Dawid z pomocą Sadoka na grupy, przydzielając im zakres czynności w obrębie ich służby;s _Nadab i Abihu zmarli przed swoim ojcem i nie mieli synów, kapłaństwo zaś sprawowali Eleazar i Itamar.r  _Synowie Aarona podzieleni byli na następujące grupy: synowie Aarona to: Nadab, Abihu, Eleazar i Itamar.*M Mają też roztaczać opiekę nad Namiotem Zgromadzenia, opiekę nad świątynią i opiekę nad synami Aaronowymi, ich braćmi, w służbie dla świątyni Pana.3_Pomagając też przy składaniu Panu całopaleń w sabaty i w dni nowiu księżyca i we wszelkie święta, zgodnie z liczbą ustaloną dla nich na stałe w obliczu Pana.gGWstając co ranek, aby składać dziękczynienia i nucić hymny Panu, i tak samo co wieczór.*MTroszcząc się o chleby pokładne i o mąkę do ofiar z pokarmów, o placki przaśne, o to, co pieczone i smażone, o wszystko, co trzeba ważyć i odmierzać,NLecz mają oni pomagać synom Aaronowym w służbie dla świątyni Pana, na dziedzińcach i w komnatach, przy oczyszczaniu wszystkiego, co święte, i przy pełnieniu służby w świątyni Bożej,oWWedług ostatnich bowiem postanowień Dawida Lewici liczeni byli od dwudziestego roku życia wzwyż -nUNie będą już Lewici nosić przybytku ani żadnych jego przyborów potrzebnych do służby w nim -vePowiedział bowiem Dawid: Pan, Bóg Izraela, dał spokój swemu ludowi i zamieszkał w Jeruzalemie na wieki;X)To byli potomkowie Lewiego według ich rodów ojcowskich, naczelnicy rodów, spisani i imiennie zliczeni według głów, wykonujący prace w służbie dla świątyni Pana od dwudziestego roku życia wzwyż.DSynowie Musziego to: Machli, Eder i Jeremot, razem trzech.r~]Eleazar umarł nie mając synów, lecz tylko córki; pojęli je zaś za żony synowie Kisza, ich kuzyni.U}#Synowie Merariego to: Machli i Muszi. Synowie Machliego to: Eleazar i Kisz.@|{Synowie Uzzjela to: pierwszy Micha, drugi Jiszszijjasz.e{CSynowie Hebrona to: pierwszy Jerijjasz, drugi Amariasz, trzeci Jachazjel, czwarty Jekameam./zYSynowie Jishara to: pierwszy Szelomit.ySynowie zaś Eliezera to: pierwszy Rechabiasz; choć innych synów Eliezer nie miał, to jednak synowie Rechabiasza byli nader liczni./xYSynowie Gerszoma to: pierwszy Szebuel,1w]Synowie Mojżesza to: Gerszom i Eliezer.jvMCo dotyczy Mojżesza, męża Bożego, to jego synowie byli wymieniani wraz z plemieniem Lewiego.u) Synowie Amrama to: Aaron i Mojżesz; Aaron został wyodrębniony - on i jego synowie - na zawsze aby mógł się poświęcić sprawom najświętszym z świętych, składaniu ofiar z kadzidła przed Panem, służbie dla niego i błogosławieniu w jego imieniu, na zawsze.Lt Synowie Kehata to: Amram, Jishar, Hebron i Uzzjel, razem czterech.}ss Z nich pierwszym był Jachat, drugim Zina, Jeusz zaś i Beria nie mieli wielu synów i liczono ich jako jeden ród.krO Dalsi synowie Szimejego to: Jachat, Zina, Jeusz i Beria; to byli dalsi czterej synowie Szimejego.mqS Synowie Szimejego to: Szelomit, Chazjel i Haran, razem trzech; ci byli naczelnikami rodów Laadana.QpSynowie Laadana to; pierwszy Jechiel, potem Zetam i Joel, razem trzech.-oUZ Gerszonitów byli Laadan i Szimei.cn?Nadto podzielił ich Dawid na grupy według synów Lewiego: Gerszona, Kehata i Merariego.3m_Cztery tysiące na odźwiernych, a cztery tysiące na chórzystów dla Pana przy wtórze instrumentów, które kazał sporządzić w celu śpiewania hymnów pochwalnych.lZ nich przeznaczono do prac w świątyni Pana dwadzieścia cztery tysiące, na urzędników i sędziów sześć tysięcy,k%A gdy zliczono Lewitów w wieku od trzydziestu lat wzwyż, wyniosła liczba mężczyzn, licząc według głów, trzydzieści osiem tysięcy.Uj#Potem zgromadził wszystkich książąt izraelskich, kapłanów i Lewitów,ei EGdy Dawid już był stary i syty dni, ustanowił Salomona, swego syna, królem nad Izraelem.hWięc skierujcie wasze serca i myśli ku temu, aby szukać Pana, Boga waszego, i powstańcie, i zbudujcie świątynię Panu, Bogu, aby można było sprowadzić Skrzynię Przymierza Pańskiego i święte naczynia Boże do świątyni, zbudowanej dla imienia Pana. vH~Y}|{zryy!xwqvdvtt*srqqpponnemmwlxl kjii3hggCffe dHc3baa`h__x^^']g]\\7[[?ZZ'YXXWVVOUTTJSSRYQPOSNNNMuLKK)JJ(IHH2GFEECC!BkA@@?^>O=q<;::908^76544=3?2R130{0/%.. -,,b+*i)7(`'&&5%%$##"_!! +[g`6'8T=Nh " x m/-v} A wszyscy oni przynosili rokrocznie swoje daniny, naczynia srebrne, naczynia złote, szaty, broń, wonności, konie, muły.| Toteż wszyscy królowie ziemi pragnęli zbliżyć się do Salomona, aby słuchać jego mądrości, jaką Bóg włożył w jego serce.b{= Tak tedy król Salomon bogactwem i mądrością przewyższał wszystkich królów ziemi;Fz Gdyż okręty króla płynęły do Tarszysz wraz ze sługami Churama; raz na trzy lata przypływały okręty z Tarszysz, przywożąc złoto i srebro, kość słoniową oraz małpy i pawie.Ly Wszystkie kielichy króla Salomona były ze złota, także wszystkie przybory w Leśnym Domu Libańskim były ze szczerego złota, nic ze srebra, które w czasach Salomona za nic było uważane,x' Dwanaście lwów zaś stało tam na sześciu stopniach z jednej i z drugiej strony; w żadnym innym królestwie czegoś takiego nie zrobiono.w# Tron miał sześć stopni i podnóżek ze złota przymocowany do tronu oraz poręcze z obu stron siedzenia, a dwa lwy stały obok poręczy.fvE Król kazał też sporządzić wielki tron z kości słoniowej i powlec go szczerym złotem;u1 Poza tym trzysta puklerzy z kutego złota, a na jeden puklerz wychodziło trzysta sykli złota; i złożył je król w leśnym pałacu libańskim.t- Następnie król Salomon kazał sporządzić dwieście tarcz z kutego złota, na jedną tarczę zaś wychodziło sześćset sykli kutego złota,)sK Nie licząc dochodów od wędrownych handlarzy i kupców, i od wszystkich królów arabskich, i namiestników ziemi, przywożących złoto i srebro Salomonowi. r A ilość złota, które w ciągu jednego roku napływało do Salomona, wynosiła sześćset sześćdziesiąt sześć talentów,~qu Król Salomon zaś podarował królowej Saby wszystko, czego zapragnęła, co sobie życzyła, znacznie więcej niż to, co ona przywiozła królowi. Potem wybrała się w drogę powrotną i odjechała do swojej ziemi wraz ze swoimi dworzanami.Jp Król kazał sporządzić z drzewa sandałowego schody w świątyni Pańskiej i w pałacu królewskim oraz cytry i lutnie dla śpiewaków. Takich jak te nie widziano przedtem w ziemi judzkiej.o Również słudzy Churama i słudzy Salomona, którzy sprowadzali złoto z Ofiru, przywozili drzewo sandałowe oraz drogie kamienie;^n5 Po czym podarowała królowi sto dwadzieścia talentów złota i ogromną ilość wonności i drogich kamieni. I nigdy już nie było takich wonności jak te, które królowa Saby podarowała królowi Salomonowi.2m] Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg twój, który cię sobie upodobał, aby cię posadzić na swoim tronie jako króla z ramienia Pana, Boga twego; dlatego że Bóg twój umiłował Izraela, aby się ostał na wieki, ustanowił cię nad nimi królem, abyś stosował prawo i sprawiedliwość. l Szczęśliwi twoi ludzie, szczęśliwi ci twoi słudzy, którzy stale stoją przed tobą, że mogą słuchać twojej mądrości.]k3 Lecz nie wierzyłam tym słowom, aż przybyłam i zobaczyłam na własne oczy; ale i tak nie powiedziano mi ani połowy o wielkości twojej mądrości, przewyższasz bowiem pogłoski, które o tobie słyszałam.}js I rzekła do króla: Prawdą okazuje się to, co słyszałam w mojej ziemi o twoich sprawach i o twojej mądrości;oiW I potrawy na jego stole, i stanowiska jego dostojników, i sprawność w usługiwaniu jego sług, ich stroje, podawane napoje, zwłaszcza zaś ofiarę całopalną, którą złożył w świątyni Pana, nie mogła wyjść z podziwuah; A gdy królowa Saby poznała mądrość Salomona i obejrzała pałac, który zbudował,g Salomon zaś odpowiadał na wszystkie jej pytania i nie było takiej sprawy, na którą nie umiałby dać jej odpowiedzi:[f 1 A gdy królowa Saby usłyszała wieść o Salomonie, wybrała się do Jeruzalemu z nader licznym orszakiem na wielbłądach objuczonych wonnościami, wielką ilością złota i drogimi kamieniami, ażeby wypróbować Salomona przez stawianie zagadkowych pytań, przyszedłszy do Salomona rozmawiała z nim o wszystkim, co miała na sercu.keOA Churam przysłał mu przez swoje sługi okręty i ludzi obeznanych z morzem; ci wyprawili się ze sługami Salomona do Ofiru, zabrali stamtąd czterysta pięćdziesiąt talentów złota i przywieźli je królowi Salomonowi.fdEWtedy to wyruszył Salomon do Esjon-Geber i do Elat na wybrzeżu morskim, w ziemi edomskiej,*cMW ten sposób zostały wykonane wszelkie prace Salomona od dnia położenia fundamentów pod świątynię Pana aż do całkowitego wykończenia świątyni Pana.~buNie odstąpiono od żadnego nakazu królewskiego dotyczącego kapłanów i Lewitów oraz żadnej sprawy i skarbców._a7Ustanowił też zgodnie z zarządzeniem Dawida, swego ojca, grupy kapłańskie do ich służby oraz lewickie do ich czynności, mianowicie do nucenia hymnów pochwalnych i usługiwania kapłanom, zgodnie z wymogami każdego dnia; ustanowił też odźwiernych według ich grup dla każdej bramy; taki bowiem był nakaz Dawida, męża Bożego.k`O Mianowicie zgodnie z wymogami każdego dnia, aby składać ofiary całopalne według nakazu Mojżesza w sabaty, w święta nowiu i w trzy coroczne święta, w Święto Przaśników, w Święto Tygodni i w Święto Szałasów.u_c Odtąd składał Salomon ofiary całopalne Panu na ołtarzu Pańskim, który zbudował przed przedsionkiem, ^  Córkę faraona Salomon przeniósł z Miasta Dawida do pałacu, który dla niej wybudował, gdyż powiadał: Nie powinna mieszkać moja żona w domu Dawida, króla izraelskiego, gdyż są to miejsca święte przez to, iż Skrzynia Pańska weszła do nich.] Oni byli najwyższymi urzędnikami, których miał król Salomon w liczbie dwustu pięćdziesięciu, którzy dozorowali lud.=\s Z synów izraelskich Salomon nikogo nie pociągnął do robót służebnych, lecz byli oni wojownikami, dowódcami jego straży przybocznej, dowódcami wozów wojennych i konnicy.N[Mianowicie ich potomków, pozostałych po nich w ziemi, których synowie izraelscy nie zdołali wytracić, Salomon pociągnął do robót pańszczyźnianych, które wykonują do dnia dzisiejszego.ZCałą ludność pozostałą po Chetejczykach, Amorejczykach, Peryzyjczykach, Chiwwijczykach, Jebuzejczykach, nie należącą do Izraela,YTakże Baalat i wszystkie miasta ze spichlerzami na zboże, które należały do Salomona, i wszystkie miasta dla wozów, i miasta dla konnicy, i wszystko to, co umyślił zbudować w Jeruzalemie, i w Libanie, i w całej krainie, w której panował.vXeRozbudował też Bet-Choron górne i Bet-Choron dolne, miasta warowne z obronnymi murami bramami i zaworami.xWiPotem rozbudował Tadmor na pustyni i wszystkie miasta ze spichlerzami na zboże, jakie pobudował w Chamacie.HV Następnie wyprawił się Salomon do Chamat Soby i zdobył je.fUEOdbudował też Salomon miasta, które mu oddał Churam, i osiedlił tam Synów izraelskich.tT cA po upływie dwudziestu lat, w ciągu których Salomon zbudował świątynię Pana i swój własny pałac,{SoWtedy odpowiedzą: Za to, że opuścili Pana, Boga swoich ojców, który wyprowadził ich z ziemi egipskiej, i przyłączyli się do innych bogów, i pokłon im oddawali, i służyli im, za to sprowadził Pan na nich to całe nieszczęście."R=A nad tą świątynią, która była tak wyniosła, każdy przechodzący mimo wzdrygnie się i powie: Za co uczynił tak Pan tej ziemi i tej świątyni?fQETo wykorzenię Izraela z mojej ziemi, którą im dałem, a tę świątynię, którą poświęciłem dla mego imienia, odrzucę od mego oblicza i uczynię ją osnową przypowieści i przedmiotem drwin u wszystkich ludów."P=Lecz jeśli odwrócicie się i porzucicie moje przykazania i nakazy, które wam dałem i zechcecie pójść służyć innym bogom i im oddawać pokłon, O9Utwierdzę tron twojego królestwa, jak sprzymierzyłem się z Dawidem, twoim ojcem, mówiąc: Nie braknie ci męskiego potomka na władcę w Izraelu.3N_Jeśli tedy będziesz postępował wobec mnie tak, jak postępował Dawid, twój ojciec, czyniąc wszystko, co ci nakazałem, i przestrzegając moich przykazań i ustaw,"M=Bo oto wybrałem i poświęciłem tę świątynię, aby tam było moje imię na wieki, i moje oczy, i moje serce tam będą skierowane po wszystkie dni.`L9I będą moje oczy otwarte, i moje uszy uważne na modlitwę w tym miejscu zanoszoną.lKQI ukorzy się mój lud, który jest nazwany moim imieniem, i będą się modlić, i szukać mojego oblicza, i odwrócą się od swoich złych dróg, to Ja wysłucham z niebios, i odpuszczę ich grzechy i ich ziemię uzdrowię.J! Gdy zamknę niebiosa, tak iż nie będzie deszczu, albo gdy każę szarańczy, aby objadła ziemię, albo gdy ześlę zarazę na mój lud, I  Ukazał się Pan Salomonowi w nocy i rzekł do niego: Wysłuchałem twojej modlitwy i wybrałem sobie miejsce to na dom ofiarny.FH A gdy Salomon dokończył świątynię Pańską i pałac królewski, i gdy pomyślnie wykonał wszystko, co umyślił w swoim sercu, a by uczynić w świątyni Pańskiej i w swoim pałacu,MG W dwudziestym trzecim dniu siódmego miesiąca rozpuścił lud do jego namiotów, radosny i dobrej myśli z powodu dobroci, jaką Pan okazał Dawidowi i Salomonowi oraz Izraelowi, swojemu ludowi. F Ósmego dnia zaś odbyli uroczyste zebranie, gdyż poświęcenie ołtarza obchodzili przez siedem dni i święto przez siedem dni.SEW tym to czasie obchodził Salomon, a wraz z nim cały Izrael, ogromne zgromadzenie ludu, począwszy od miejsca, gdzie się idzie do Chamat, aż po Rzekę Egipską, uroczyste święto przez siedem dni,.DUNastępnie poświęcił Salomon środek dziedzińca, który był przed świątynią Pana, złożywszy tam ofiary całopalne i tłuszcz ofiar pojednania; ołtarz spiżowy bowiem, który Salomon kazał sporządzić, nie mógł pomieścić ofiary całopalnej, ofiary z pokarmów i z tłuszczów.7CgKapłani zaś pełnili swoje czynności, również Lewici z przyborami do wtóru pieśniom dla Pana, które kazał sporządzić król Dawid ku wysławianiu Pana, że na wieki trwa łaska jego, gdy Dawid za ich pośrednictwem chwalił Pana; naprzeciw nich kapłani dęli w trąby, a cały Izrael stał.:BmZłożył tedy król Salomon na ofiarę dwadzieścia dwa tysiące wołów i sto dwadzieścia tysięcy owiec; w ten sposób poświęcili, król i cały lud, świątynię Bożą,=AuKról zaś i cały lud składali ofiary przed Panem.k@OWszyscy synowie izraelscy zaś, widząc ogień spadający i chwałę Pańską nad świątynią, przyklęknęli twarzą do ziemi na posadzce i oddali pokłon, wysławiając Pana, że jest dobry i że na wieki trwa łaska jego.x?iI nie mogli kapłani wejść do świątyni Pańskiej, gdyż chwała Pańska wypełniła świątynię Pańską."> ?A gdy Salomon zakończył modlitwę, spadł ogień z niebios i strawił ofiarę całopalną i ofiary rzeźne, a chwała Pańska wypełniła świątynię.p=Y*Panie, Boże, nie odwracaj się od pomazańca swego, Pomnij na łaski okazane Dawidowi, twemu słudze.Z<-)A teraz, Panie, Boże, powstań i przyjdź do miejsca swego odpocznienia, Ty i Skrzynia Twojej Mocy, Twoi kapłani, Panie, Boże, niech się przyobleką w zbawienie, A twoi nabożni niech się radują dobrem,u;c(Niechaj tedy teraz, Boże mój, będą oczy twoje otwarte, a uszy twoje uważne na modlitwę w tym miejscu.4:a'Ty racz wysłuchać z niebios, z miejsca, gdzie mieszkasz, ich modlitwy i ich błagania i uznać ich prawo, i odpuścić twemu ludowi to, czym zgrzeszyli przeciwko tobie.9/&I nawróciliby się do ciebie z całego swego serca i z całej swojej duszy w ziemi, do której zostali uprowadzeni, i modliliby się zwróceni w stronę swojej ziemi którą dałeś ich ojcom, i miasta, które wybrałeś, i przybytku, który zbudowałem dla twego imienia,i8K%I wzięliby to sobie do serca w ziemi, do której zostali uprowadzeni, i nawróciliby się, i błagaliby ciebie w ziemi, do której zostali uprowadzeni, mówiąc: Zgrzeszyliśmy i zawiniliśmy, i staliśmy się bezbożnymi,z7m$Lecz jeśliby zgrzeszyli przeciwko tobie - gdyż nie ma człowieka, który by nie zgrzeszył - i Ty, rozgniewawszy się na nich, wydałbyś ich w ręce nieprzyjaciela i uprowadziliby ich zaborcy jako jeńców do ziemi dalekiej czy bliskiej,Y6+#Ty racz wysłuchać z niebios ich modlitwę i ich błaganie i uznać ich prawo.x5i"Gdy wyruszy twój lud na wojnę przeciwko swoim nieprzyjaciołom, drogą, w którą Ty ich wyślesz, i będą się modlić do ciebie zwróceni w stronę tego miasta, które wybrałeś, i przybytku, który ja zbudowałem dla imienia twego,:4m!Ty racz wysłuchać z niebios, z miejsca, gdzie mieszkasz, i spełnić to wszystko, o co woła do ciebie ten cudzoziemiec, ażeby poznały wszystkie ludy ziemi twoje imię i bały się ciebie jak twój lud izraelski, i aby wiedziały, że twoje imię jest wypowiadane w tym przybytku, który zbudowałem.3 A także gdy przyjdzie cudzoziemiec, który nie należy do ludu twojego izraelskiego, z ziemi dalekiej, ze względu na wielkie twoje imię i możną twoja rękę, i twoje ramię wyciągnięte, gdy tedy przyjdą i będą się modlić w tym przybytku,2yAby się ciebie bali i chodzili twoimi drogami po wszystkie dni swojego życia na ziemi, którą dałeś naszym ojcom.N1Racz Ty wysłuchać z niebios, z miejsca, gdzie mieszkasz, i odpuścić, i dać każdemu według jego postępków, jak Ty znasz jego serce, gdyż Ty jedynie znasz serce wszystkich synów ludzkich,_07Tedy wszelką modlitwę, wszelkie błaganie, jakiekolwiek wypowie każdy człowiek i cały twój lud izraelski, kto tylko odczuje to jako swój cios i swoją boleść, i wzniesie swoje dłonie ku temu przybytkowi,^/5A gdy nastanie głód w ziemi i gdy przyjdzie zaraza, śnieć, rdza, szarańcza, robactwo, gdy jego nieprzyjaciele udręczą go w którymś z miast jego ziemi, gdy nastanie jakakolwiek plaga, jakakolwiek choroba,{.oTo Ty usłysz z niebios i odpuść grzech twoich sług i twojego ludu izraelskiego, bo Ty uczysz ich drogi dobrej, jaką mają kroczyć; więc spuścisz potem deszcz na twoją ziemię, którą dałeś swojemu ludowi w dziedziczne posiadanie.g-GGdy niebiosa będą zamknięte i nie będzie deszczu, dlatego że zgrzeszyli przed tobą, lecz potem będą się modlić na tym miejscu i wyznawać twoje imię, i odwrócą się od swojego grzechu, gdyż ich poniżyłeś,,To Ty usłysz z niebios i odpuść grzech twojego ludu izraelskiego, i pozwól im mieszkać w ziemi, którą dałeś im i ich ojcom.Z+-Jeśliby twój lud izraelski został pobity przez nieprzyjaciela za to, że zgrzeszyli przeciwko tobie, lecz potem nawrócą się i wyznają twoje imię, i będą się modlić i błagać cię w tym przybytku, *To Ty usłysz z niebios tę przysięgę i uczyń, jak to jest powiedziane, oddaj sprawiedliwość sługom swoim, niechaj czyn grzesznika spadnie na jego głowę, niewinny zaś otrzyma zadośćuczynienie, aby mu zostało oddane według jego sprawiedliwości./)WJeśli ktoś popełni występek przeciwko swemu bliźniemu i ten zobowiązuje go do przysięgi, i on przyjdzie z tą przysięgą przed twój ołtarz w tym przybytku,Q(Zechciej wysłuchać błagań twego sługi i twego ludu izraelskiego, z jakimi przystępują do tego miejsca; tak, wysłuchaj z miejsca, gdzie przebywasz, z niebios, a wysłuchując, racz odpuścić.d'ANiechaj oczy twoje otwarte będą nad tym przybytkiem dniem i nocą, nad tym miejscem, o którym powiedziałeś: Tam będzie imię moje, abyś wysłuchiwał modlitwy, jaką twój sługa będzie zanosił na tym miejscu.&+Wejrzyj na modlitwę swojego sługi i na jego błaganie, Panie, Boże mój, wysłuchaj donośnej modlitwy, jaką twój sługa zanosi do ciebie.2%]Lecz czy naprawdę zamieszka Bóg z człowiekiem na ziemi? Oto niebiosa i niebiosa niebios nie mogą cię ogarnąć, a cóż dopiero ten przybytek, który zbudowałem?!~$uTeraz tedy, Panie, Boże Izraela, potwierdź swoją obietnicę, jaką wypowiedziałeś do swojego sługi, do Dawida.[#/Teraz tedy, Panie, Boże Izraela, dotrzymaj swojemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, co mu obiecałeś, mówiąc: Nie zabraknie ci męskiego potomka przed obliczem moim, który by zasiadał na tronie izraelskim, jeśli tylko twoi synowie będą się pilnować, aby postępować według mojego zakonu tak jak ty przede mną postępowałeś.0"YKtóry dotrzymałeś swojemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, co mu obiecałeś; ustami swoimi obiecałeś, a w mocy swojej spełniłeś, jak to jest właśnie dzisiaj.X!)I rzekł: Panie, Boże Izraela! Nie ma ani na niebie, ani na ziemi takiego Boga, jak Ty, który dotrzymujesz przymierza i stosujesz łaskę wobec sług swoich, którzy z całego serca ciebie się trzymają.' G Salomon bowiem kazał zrobić podwyższenie ze spiżu i umieścić je w środku dziedzińca; miało ono pięć łokci długości, pięć łokci szerokości i trzy łokcie wysokości. Stanął na nim, ukląkł wobec całego zgromadzenia izraelskiego, wyciągnął swoje dłonie ku niebus_ Potem stanął przed ołtarzem Pana wobec całego zgromadzenia izraelskiego i wyciągnął swoje dłonie.{ I złożyłem tam Skrzynię, w której złożony jest Zakon Przymierza z Panem, jakie zawarł Pan z synami izraelskimi.dA I dotrzymał Pan swojego słowa, jakie wypowiedział, bo ja wszedłem w miejsce Dawida, mojego ojca, i zasiadłem na tronie izraelskim, jak zapowiedział Pan, i ja zbudowałem przybytek imieniu Pana, Boga izraelskiego. Lecz nie ty będziesz budował ten przybytek, ale twój syn, prawowity twój potomek, ten zbuduje przybytek imieniu mojemu.Lecz Pan rzekł do Dawida, mojego ojca: Iż zamierzałeś zbudować przybytek dla imienia mojego, dobrze postąpiłeś, tak zamyślając,gGZamyślał wprawdzie Dawid, mój ojciec, zbudować przybytek imieniu Pana, Boga izraelskiego,yLecz wybrałem Jeruzalem, aby w nim było imię moje, i wybrałem Dawida, aby stał na czele mojego ludu izraelskiego.7Od dnia, w którym wyprowadziłem mój lud z ziemi egipskiej, nie wybrałem spośród wszystkich plemion izraelskich żadnego miasta, aby w nim wybudowano przybytek na mieszkanie dla imienia mojego, i nie wybrałem żadnego męża, aby był księciem nad ludem moim izraelskim,!;I rzekł: Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, który w mocy swojej spełnił to, co wyrzekł ustami swoimi do Dawida, mego ojca, mówiąc: Po czym król odwrócił się i pobłogosławił całe zgromadzenie izraelskie, podczas gdy całe zgromadzenie izraelskie stało. Panie, który postanowiłeś zamieszkać w mroku! Ja zbudowałem ci ten dom na przybytek, Siedzibę, abyś tu mieszkał na wieki. 7Wtedy Salomon rzekł:1Tak iż kapłanami nie mogli tam ustać, aby pełnić swoją służbę, z powodu tego obłoku, gdyż świątynię Bożą napełniła chwała Pana.a; I trębacze, i chórzyści mieli jak jeden mąż i jednym głosem zaintonować pieśń chwały i dziękczynienia Panu - gdy więc wzbił się głos trąb i cymbałów i innych instrumentów do wtóru pieśni pochwalnej dla Pana, że jest dobry i że na wieki trwa łaska jego, świątynia, to jest świątynia Pana, napełniła się obłokiem,q[ A wszyscy lewiccy chórzyści: Asaf, Heman, Jedutun wraz ze swymi synami i pobratymcami, odziani w bisior, stali z cymbałami, lutniami i cytrami po wschodniej stronie ołtarza, a z nimi stu dwudziestu kapłanów dmących w trąby,(I Gdy zaś kapłani wychodzili z przybytku świętego - wszyscy bowiem kapłani, którzy się tam znajdowali, poświęcili się, nie pilnując kolejności grup,2] W Skrzyni zaś nie było nic jak tylko dwie tablice, które tam włożył Mojżesz pod Chorebem, gdzie Pan zawarł przymierze z synami izraelskimi po wyjściu z Egiptu.!; A drążki te były tak długie, że końce drążków było widać sprzed tylnej komnaty, z zewnątrz jednak były niewidoczne. Są tam do dziś dnia. Cheruby zaś rozpościerały swoje skrzydła nad miejscem Skrzyni, tak iż cheruby przykrywały Skrzynię wraz z jej drążkami z góry.$ APotem kapłani umieścili Skrzynię Przymierza Pańskiego na miejscu jej w tylnej komnacie świątyni, w miejscu najświętszym pod skrzydłami cherubów.A {Król Salomon zaś i całe zgromadzenie izraelskie, które się u niego zebrało przy Skrzyni, składali na ofiary owce i bydło w takiej ilości, że nie da się liczby ich ustalić. !I zanieśli skrzynię wraz z Namiotem Zgromadzenia, i wszystkie święte naczynia, jakie były w namiocie; zanieśli je kapłani i Lewici.N A gdy zeszli się wszyscy starsi izraelscy, Lewici wzięli Skrzynięs_Zgromadzili się zatem u króla wszyscy mężowie izraelscy na święto, a było to w miesiącu siódmym.hIPo czym zgromadził Salomon w Jeruzalemie starszych izraelskich i wszystkich naczelników plemion, książąt rodów synów izraelskich, ażeby przenieść Skrzynię Przymierza Pańskiego z Miasta Dawida, to jest z Syjonu.l SGdy zakończona została cała robota, jaką Salomon kazał wykonać dla świątyni Pana, sprowadził tam Salomon święte dary swego ojca Dawida, srebro, złoto i wszystkie przybory i umieścił je w skarbcu świątyni Bożej,RI nożyki, i kropielnice, i czasze, i popielnice, wszystkie były z czystego złota; w bramie świątyni odrzwia wewnętrzne miejsca najświętszego, a także drzwi główne przybytku były ze złota.\1Również kwiaty i lampy, i szczypce ze złota, i to ze złota najwyższej próby;|qI świeczniki, i ich lampy z czystego złota do zapalania ich, zgodnie z przepisem, przed miejscem najświętszym,#Salomon kazał też sporządzić wszystkie przybory, które są w świątyni Bożej, także ołtarz złoty oraz stoły na chleby pokładne,}A wszystkich tych przyborów kazał król sporządzić wielkie mnóstwo, tak iż wagi spiżu nie dałoby się obliczyć.oWKról zaś kazał je odlewać w formach glinianych w dolinie nadjordańskiej między Sukkot a Sereda;#?I garnce, i łopatki, i widelce, ze wszystkimi przyborami; wszystko to zrobił Churam-Abi dla króla Salomona dla świątyni Pana ze spiżu polerowanego.6~gI jedną kadź, i dwanaście byków pod nią,M}Dalej dziesięć podstawek i dziesięć wanien na tych podstawkach,<|q Czterysta jabłuszek granatu do owych dwóch plecionek, a jabłuszek tych były dwa rzędy na jedną plecionkę do przykrycia owych dwóch okrągłych głowic na szczycie kolumn;#{? Dwie kolumny, dwie okrągłe głowice na szczycie kolumn, dwie plecionki do przykrycia owych dwóch okrągłych głowic, które były na szczycie kolumn,&zE Churam zrobił wreszcie garnce, łopatki i czasze, i w ten sposób dokończył całą robotę, jaką miał wykonać dla króla Salomona w świątyni Bożej;Sy Kadź wszakże kazał umieścić w południowo-wschodnim rogu świątyni.x% Następnie kazał zbudować dziedziniec dla kapłanów i wielki dziedziniec, i drzwi dziedzińca, a drzwi te kazał obić blachą spiżową.w)Dalej, kazał sporządzić dziesięć stołów i umieścić je w przybytku, pięć z prawej, a pięć z lewej strony, oraz sto złotych czasz.$vADalej kazał sporządzić dziesięć świeczników ze złota, jak było przepisane, i umieścić je w przybytku, pięć z prawej, a pięć z lewej strony.Zu-Kazał też sporządzić dziesięć wanien do obmywania i umieścić pięć z prawej, a pięć z lewej strony; obmywano w nich to, co przygotowano na całopalenie; kadź zaś służyła do obmywań kapłanom.%tCJej ściana była gruba na dłoń, krawędź zaś była zrobiona jak krawędź pucharu na kształt kwiatu lilii, a mieściła w sobie trzy tysiące wiader.sStała ona na dwunastu bykach, z których trzy były zwrócone ku północy, trzy były zwrócone ku zachodowi, trzy były zwrócone ku południowi, a trzy były zwrócone ku wschodowi, kadź zaś stała na ich wierzchach, a ich zady były zwrócone do wewnątrz.@ryPod nią były wokoło ozdoby w kształcie ogórków, po dziesięć na każdy łokieć długości, okalających kadź dookoła. Po dwa rzędy takich ozdób były odlane razem z nią.rq]Kazał też sporządzić kadź odlewaną, wyobrażającą morze, okrągłą, długości dziesięciu łokci od krawędzi do krawędzi, pięć łokci wynosiła jej wysokość na krawędzi, obwód jej zaś wynosił trzydzieści łokci.p -Następnie kazał sporządzić ołtarz ze spiżu długi na dwadzieścia łokci, szeroki na dwadzieścia łokci, a wysoki na dwadzieścia łokci. o9Po czym kazał postawić te kolumny przed przybytkiem, jedną z prawej, drugą z lewej strony. Tę z prawej strony nazwał Jachin, a tę z lewej Boaz.6neKazał też sporządzić łańcuszki na dolny brzeg głowic i umocować je na głowicach kolumn, jak również sto jabłuszek granatu, które przymocowano do łańcuszków,m7Przed świątynią kazał postawić dwie kolumny wysokie na trzydzieści pięć łokci, a na szczycie każdej z nich była głowica pięciołokciowa.lNastępnie kazał sporządzić zasłonę z niebieskiej purpury, ze szkarłatu, z karmazynu i z bisioru i wyhaftować na niej cheruby.'kG Skrzydła tych cherubów rozpościerały się na dwadzieścia łokci, same cheruby zaś stały na nogach, a oblicza ich były zwrócone w stronę świątyni.Aj{ Tak samo skrzydło drugiego cheruba, długości pięciu łokci, dotykało ściany świątyni, a drugie skrzydło, mające także pięć łokci, dosięgało skrzydła drugiego cheruba.uic Długość skrzydeł cherubów wynosiła dwadzieścia łokci, przy czym skrzydło jednego, długości pięciu łokci, dotykało ściany świątyni, a drugie skrzydło, mające także pięć łokci, dotykało skrzydła drugiego cheruba.mhS W miejscu najświętszym kazał sporządzić dwa cheruby rzeźbione, które także pokrył złotem.igK Gwoździe ważyły pięćdziesiąt sykli złota, a również górne komnaty wyłożył złotem.{foKazał też zbudować miejsce najświętsze, którego długość wynosiła dwadzieścia łokci, odpowiednio do szerokości świątyni, a szerokość także dwadzieścia łokci. Pokrył je dobrym złotem, które ważyło sześćset talentów.zemTak tedy pokrył świątynię, belki, progi, ściany i drzwi złotem, a na ścianach kazał wyrzeźbić cheruby.ndUWyłożył też świątynię drogimi kamieniami dla ozdoby, złoto zaś owe było złotem z Parwaim. c Halę dużą kazał obić drzewem cyprysowym i wyłożyć dobrym złotem, nakładając na górę liście palmowe i łańcuszki.GbPrzedsionek z przodu świątyni miał dwadzieścia łokci długości odpowiednio do szerokości świątyni, wysokości zaś dwadzieścia łokci; od wewnątrz wyłożył go szczerym złotem.CaTakie zaś były wymiary, według których Salomon budował świątynię Bożą: długość sześćdziesiąt łokci - licząc łokieć dawnego wymiaru - szerokość dwadzieścia łokci.a`;Zaczął zaś budować drugiego dnia w drugim miesiącu czwartego roku swego panowania.H_ Zaczął tedy Salomon budować świątynię Pana w Jeruzalemie na górze Moria, gdzie Pan ukazał się Dawidowi, jego ojcu, w miejscu, które wyznaczył Dawid na klepisku Ornana Jebuzejczyka,^- - -N]Z nich przeznaczył siedemdziesiąt tysięcy na tragarzy, osiemdziesiąt tysięcy na kamieniarzy w górskich kamieniołomach, a trzy tysiące sześciuset na nadzorców, aby doglądali pracy ludzi.h\INastępnie Salomon kazał spisać wszystkich mężczyzn cudzoziemców, którzy byli w ziemi izraelskiej już po spisie dokonanym przez jego ojca Dawida. Znalazło się ich tam sto pięćdziesiąt trzy tysiące sześciuset.#[?A my naścinamy drzew w Libanie, ile tylko potrzebujesz, i dostarczymy ci je tratwami drogą morską do Jafy. Ty zaś sprowadzisz je sobie do Jeruzalemu.pZYPszenicę zaś i jęczmień, oliwę i wino, o których mówił mój pan, niech przyśle swoim sługom;yYk Jest on synem pewnej kobiety z plemienia Dana, a ojcem jego był Tyryjczyk. Zna się on na obróbce złota i srebra, spiżu i żelaza, kamieni i drewna, purpury i niebieskiej purpury, bisioru i szkarłatu oraz na wszelakim snycerstwie i potrafi wykonać wszelki pomysł, jaki mu się podsunie, wespół z twoimi mistrzami i z mistrzami mego pana, twojego ojca Dawida.GX Posyłam ci tedy męża mądrego i roztropnego Churam-Abiego; W  Dalej mówił jeszcze Churam: Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, który stworzył niebo i ziemię, że dał królowi Dawidowi syna mądrego, roztropnego i rozumnego, który chce wznieść świątynię Panu, dla siebie zaś pałac królewski.V Churam, król Tyru, odpowiedział listem, który posłał Salomonowi: Ponieważ Pan miłuje swój lud, przeto ciebie dał im jako króla.U# Otóż dla drwali tych, którzy będą ścinać drzewa, przeznaczam na wyżywienie tych twoich sług dwadzieścia tysięcy korców pszenicy w ziarnie, dwadzieścia tysięcy korców jęczmienia, dwadzieścia tysięcy wiader wina i dwadzieścia tysięcy baryłek oliwy.}TsBy przygotować dla mnie dużo drzewa, gdyż świątynia, którą zamierzam zbudować, ma być wielka i wspaniała.MSPrzyślij mi także drzew cedrowych i cyprysowych, i sandałowych z Libanu; wiem bowiem, że twoi słudzy znają się na ścinaniu drzew Libanu. Otóż moi słudzy będą razem z twoimi sługami,0RYPrzyślij mi więc męża mądrego, który umie obrabiać złoto i srebro, i spiż, i żelazo, i purpurę, i szkarłat, i niebieską purpurę i który zna się na wszelakim snycerstwie wespół z mistrzami, którzy są u mnie w Judzie i w Jeruzalemie, a których już przysposobił mój ojciec.\Q1Lecz któż zdoła wznieść mu świątynię? Wszak niebiosa i niebiosa niebios go nie ogarną! A kimże ja jestem, żeby mu móc wznieść świątynię? Chyba po to, aby składać przed nim ofiary z kadzidła?xPiŚwiątynia zaś, którą chcę wznieść, ma być wielka, gdyż Bóg nasz jest większy niż wszyscy bogowie.TO!Oto ja chcę wznieść świątynię imieniu Pana, Boga mego, która jemu byłaby poświęcona, aby składać przed nim wonne ofiary z kadzidła i kłaść stale chleby pokładne, i przynosić ofiary całopalne rano i wieczorem, w sabaty i dni nowiu księżyca, i w święta Pana, Boga naszego, jak to po wsze czasy jest w Izraelu,kNOPotem wysłał Salomon do Churama, króla Tyru, takie poselstwo: Tak jak postąpiłeś z Dawidem, moim ojcem, że przysłałeś mu drzewa cedrowego, aby mógł zbudować sobie pałac, w którym by mieszkał, postąpi ze mną.4M cWyznaczył tedy Salomon siedemdziesiąt tysięcy tragarzy, osiemdziesiąt tysięcy kamieniarzy w górskich kamieniołomach i nadzorców nad nimi trzy tysiące sześciuset. 1~~2}}||{{ zyydxwwFvutt4srr1qpoosnnDmll|lOl+l kkk%jjiHhggWfff&e2dcc>baa~`~`_0^]] \g[Z]ZYCXXKWVV3UwTT+S-R QHOO NNMjM L|KK0JJ:IIrIHHGbF,EkDDnC'BAA+@@@S?G>>C==!<;:~:99#8847A6l55D4463c211I0/..-R,,+**L)) (''&&%$$)##T""j!!!" P9LTATo&oc&v^4 S t  * k  4PiDuE ePo tych wydarzeniach ruszyli Moabici, Ammonici, a z nimi także niektórzy Maonici na wojnę z Jehoszafatem.8Di Oto arcykapłan Amariasz postawiony jest nad wami we wszelkich sprawach dotyczących Pana, a Zebadiasz, syn Ismaela, książę z rodu Judy, we wszystkich sprawach dotyczących króla, Lewici zaś będą waszymi urzędnikami. Bądźcie dzielni w działaniu, a Pan niech będzie z tym, który jest prawy.vCe W każdej sprawie spornej, która dojdzie do was od braci waszych mieszkających w swoich miastach, czy to będzie sprawa o przelew krwi, czy sprawa o zakon lub przykazanie, o ustawę lub zalecenie, ostrzegajcie ich, aby nie obciążali się winą przed Panem i aby gniew jego nie spadł na was i na waszych braci; tak postępujcie, a nie obciążajcie się winą.lBQ I taki dał im rozkaz: Postępujcie tak: w bojaźni przed Panem, w prawdzie i w szczerości serca.cA?Również w Jeruzalemie ustanowił Jehoszafat niektórych spośród Lewitów i kapłanów i spośród naczelników rodów izraelskich, aby sądzili w imieniu Pana i rozstrzygali spory między mieszkańcami Jeruzalemu,4@aNiechaj więc ogarnia was strach przed Panem, pilnujcie się przy tym, co czynicie, gdyż u Pana, Boga naszego, nie ma niesprawiedliwości, stronniczości ni przekupstwa.?I powiedział do sędziów: Baczcie, co czynicie; gdyż nie dla ludzi sądzicie, ale dla Pana, i On jest przy was, gdy wydajecie wyrok.Q>Ustanowił też w kraju sędziów we wszystkich miastach warownych Judy1=[A choć Jehoszafat mieszkał stale w Jeruzalemie, jednak ponownie wyszedł do ludu od Beer-Szeby aż do pogórza efraimskiego i nawracał ich do Pana, Boga ich ojców, < Niemniej i dobre rzeczy u ciebie się znalazły, bo wytępiłeś aszery z tej ziemi i swoje serce skłoniłeś do szukania Boga.[;/Stanął przed nim jasnowidz Jehu, syn Chananiego, i rzekł do króla Jehoszafata: Czy musiałeś pomagać bezbożnemu i okazywać miłość tym, którzy nienawidzą Pana? Przez to ciąży na tobie gniew Pana.U: %Gdy Jehoszafat, król judzki, po wrócił cało do swego domu do Jeruzalemu,;9o"Ponieważ jednak w tym dniu bitwa bardzo się zaostrzyła, król izraelski musiał stać na wozie wojennym naprzeciw Aramejczyków aż do wieczora i zmarł o zachodzie słońca.T8!!Wtem pewien wojownik ni stąd, ni zowąd naciągnął łuk i trafił króla izraelskiego w spojenie między pancerzem. A ten rzekł do woźnicy: Zawróć i wywieź mnie z pola bitwy, gdyż jestem ranny.o7W Dowódcy wozów wojennych spostrzegli bowiem, że nie był to król izraelski, i odstąpili od niego.[6/Gdy więc dowódcy wozów wojennych dostrzegli Jehoszafata, pomyśleli: To jest król izraelski! Osaczyli go, aby z nim stoczyć bój, i wtedy Jehoszafat krzyknął, a Pan wsparł go odciągając ich od niego.05YKról aramejski zaś dał taki rozkaz swoim dowódcom wozów wojennych: Nie wdawajcie się w bitwie ani z małym, ani z wielkim, ale tylko z samym królem izraelskim.C4Król izraelski rzekł tam do Jehoszafata, że pójdzie do bitwy w przebraniu. Lecz ty - rzekł do niego - zachowaj swoje szaty. Potem król izraelski przebrał się i ruszył do bitwy.c3?Potem wyruszył król izraelski i Jehoszafat, król judzki, przeciwko Ramot Gileadzkiemu.2/Micheasz zaś rzekł: Jeżeli ty szczęśliwie powrócisz, to Pan nie przemawiał przeze mnie. I dodał jeszcze: Słuchajcie tego wszyscy ludzie!1I powiedzcie im: Tak mówi król: Osadźcie go w więzieniu i żywcie go skąpo chlebem i wodą, aż powrócę szczęśliwie.0%Wtedy król izraelski rzekł: Zabierzcie Micheasza i zaprowadźcie go z powrotem do Amona, dowódcy miasta, i do Joasza, syna królewskiego,{/oA Micheasz rzekł: Oto przekonasz się o tym w tym dniu, kiedy będziesz biegał z izby do izby, aby się ukryć.,.QWtedy przystąpił Sedekiasz, syn Kenaany, i uderzył Micheasza w policzek, mówiąc: Jakimże to sposobem odszedł Duch Pański ode mnie, aby rozmawiać z tobą?|-qOtóż teraz Pan włożył ducha kłamliwego do ust tych twoich proroków; Pan zapowiedział tobie nieszczęście.:,mA on odpowiedział: Wyjdę i stanę się duchem kłamliwym w ustach wszystkich jego proroków. Wtedy On rzekł: Tak, ty go zwiedziesz, ty to potrafisz; idź więc i uczyń tak!w+gWtedy wystąpił duch i stanął przed Panem, i rzekł: Ja go zwiodę. A Pan rzekł do niego: W jaki sposób?*A Pan rzekł: Kto zwiedzie Achaba, króla izraelskiego, aby wyruszył i poległ w Ramot Gileadzkim? I jeden mówił to, a drugi owo.3)_On zaś rzekł: Słuchajcie przeto słowa Pańskiego: Widziałem Pana siedzącego na swoim tronie, a cały zastęp niebieski stał przy nim, po jego prawicy i po lewicy.(yWtedy król izraelski rzekł do Jehoszafata: Czy nie mówiłem ci, że ten nie zwiastuje mi nic dobrego, a tylko złe?A'{Wtedy rzekł: Widziałem całego Izraela rozproszonego po górach jak owce, które nie mają pasterza. Pan zaś rzekł: Ci nie mają pana, Niechaj każdy wraca do swego domu w pokoju.& Wtedy król rzekł do niego: Ileż razy mam cię zaklinać, abyś mi nie mówił nic innego, jak tylko prawdę w imieniu Pana?r%]A gdy przyszedł do króla, rzekł król do niego: Micheaszu, czy mamy ruszyć przeciwko Ramot Gileadzkiemu na wojnę, czy mamy tego zaniechać? A on odpowiedział: Wyruszcie, a poszczęści się wam i zostaną wydani w wasze ręce!`$9 A Micheasz odpowiedział: Jako żyje Pan, będę mówił tylko to, co powie mój Bóg.i#K A posłaniec, który poszedł, aby przywołać Micheasza, rzekł do niego tak: Oto wszystkie wypowiedzi proroków są jednakowo pomyślne dla króla; oby i twoje słowo było jak słowo każdego z nich; przepowiadaj dobrze!" Wszyscy też prorocy tak samo prorokowali, mówiąc: Wyrusz do Ramot Gileadzkiego, a poszczęści ci się i Pan wyda je w rękę króla.&!E Sedekiasz, syn Kenaany, sporządził sobie żelazne rogi i mówił: Tak mówi Pan: Nimi będziesz bódł Aramejczyków, dopóki ich zupełnie nie wytępisz.O  Król izraelski zaś i Jehoszafat, król judzki, siedzieli na swoich tronach przyodziani w szaty uroczyste na placu naprzeciwko bramy wjazdowej do Samarii, a wszyscy prorocy prorokowali przed nimi.pYWtedy król izraelski zawołał jednego z dworzan i rzekł: Sprowadź tu szybko Micheasza, syna Jimli./Król izraelski odpowiedział Jehoszafatowi: Jest jeszcze jeden mąż, przez którego moglibyśmy zapytać Pana, lecz ja go nienawidzę, gdyż nie zwiastuje mi nigdy nic dobrego, a tylko zło. Jest to Micheasz, syn Jimli. Rzekł więc Jehoszafat: Niech król tak nie mówi!c?Lecz Jehoszafat zapytał: Czy nie ma tutaj jeszcze proroka Pana, abyśmy i jego zapytali?iKKról izraelski zgromadził proroków w liczbie czterystu mężów i zapytał ich: Czy mam wyruszyć na wojnę pod Ramot Gileadzkie, czy też mam tego zaniechać? A oni odpowiedzieli: Wyrusz, a Bóg wyda je w rękę króla.eCWówczas Jehoszafat rzekł do króla izraelskiego: Wpierw jednak zapytaj o wyrocznię Pana.jMAchab, król izraelski, rzekł do Jehoszafata, króla judzkiego: Czy ruszysz ze mną pod Ramot Gileadzkie? A on mu odpowiedział: Ja zrobię, co ty zrobisz, a co zrobi twój lud, zrobi mój lud; pójdziemy z tobą na wojnę.=sPo kilku latach wstąpił do Achaba do Samarii i wtedy Achab kazał dla niego i dla jego świty zabić wiele owiec i bydła i namówił go do wyprawy przeciwko Ramot Gileadzkiemu.a =Gdy Jehoszafat doszedł do wielkiego bogactwa i znaczenia, spowinowacił się z Achabem.kOOni byli w służbie króla poza tymi, których król rozmieścił po warowniach w całej Judzie.a;Obok niego Jehozabad, a z nim sto osiemdziesiąt tysięcy gotowych do boju wojowników.eCZ Beniamina dzielny wojownik Eliada, a z nim dwieście tysięcy zbrojnych w łuki i tarcze.ykObok niego Amasjasz, syn Zikriego, ochotnik w służbie Pana, a z nim dwieście tysięcy dzielnych wojowników.KObok niego Jehochanan, dowódca dwustu osiemdziesięciu tysięcy;)A oto ich spis według ich rodów: W Judzie dowódcami nad tysiącami wojowników byli: Adna, dowódca trzystu tysięcy dzielnych wojowników;_7 Miał on w judzkich miastach obfite zapasy, w Jeruzalemie zaś dzielnych wojowników.pY Toteż Jehoszafat stawał się coraz potężniejszy i zbudował w Judzie warownie i miasta na składy.K Owszem, niektórzy z Filistyńczyków przynieśli Jehoszafatowi dary i srebro jako haracz, a nawet Arabowie złożyli mu siedem tysięcy siedemset owiec oraz siedem tysięcy siedemset kozłów.# Wtedy strach przed Panem padł na wszystkie królestwa ziem sąsiadujących z Judą i nie ośmieliły się wszczynać wojny z Jehoszafatem.   I ci nauczali w Judzie, mieli zaś z sobą Księgę Zakonu Pańskiego; obchodzili oni wszystkie miasta judzkie i nauczali lud.A {Wraz z nimi zaś Lewitów Szemajasza, Netaniasza, Zebadiasza, Asaela, Szemiramota, Jehonatana, Adoniasza, Tobiasza i Tob-Adoniasza, Lewitów, a z nimi kapłanów Eliszamę i Jehorama," =W trzecim roku swego panowania wysłał swoich książąt: Ben-Chaila, Obadiasza, Zachariasza, Netanaela i Michajasza, aby nauczali w miastach judzkich.p YChodząc zaś drogami Pana, nabrał znowu odwagi i usunął z Judy świątynki na wzgórzach i aszery. -Toteż Pan wzmocnił władzę królewską w jego ręku i wszyscy Judejczycy składali daniny Jehoszafatowi; miał on wielkie bogactwo i sławę.oWAle szukał Boga swoich ojców i postępował według jego przykazań, a nie tak, jak czynił Izrael.I był Pan z Jehoszafatem, gdyż chodził on drogami, jakimi chodził niegdyś Dawid, jego praojciec, i nie szukał Baalów,3_Rozmieścił on wojsko po wszystkich warownych grodach judzkich i ustanowił namiestników w ziemi judzkiej oraz w miastach efraimskich, które zdobył Asa, jego ojciec.q ]Władzę królewską po nim objął jego syn Jehoszafat, który umocnił swoje stanowisko wobec Izraela.hIA pogrzebano go w jego grobie, który kazał sobie wykuć w Mieście Dawida. Położono go na marach, napełnionych wonnościami i maściami sporządzonymi nader umiejętnie, po czym zapalono na jego cześć wielki ogień.fE I spoczął Asa ze swoimi ojcami, umierając w czterdziestym pierwszym roku swego panowania.J  W trzydziestym dziewiątym roku swojego panowania Asa zachorował na nogi, a jego choroba coraz bardziej się wzmagała; lecz nawet w swojej chorobie nie zwracał się do Pana, ale do lekarzy.lQ Lecz oto sprawy Asy, pierwsze i ostatnie, są zapisane w Księdze Królów Judzkich i Izraelskich.B} Wtedy Asa rozgniewał się na jasnowidza i kazał go wtrącić do więzienia, gdyż ogarnęła go z tego powodu wściekłość. W tym czasie także niektórym z ludu zadał Asa gwałt.B} Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim; lecz w tym postąpiłeś głupio, toteż odtąd będziesz miał ciągłe wojny.;~oCzy Kuszyci i Libijczycy nie stanowili wielkiej siły z ogromnym mnóstwem wozów wojennych i jeźdźców? A jednak ponieważ oparłeś się na Panu, wydał ich w twoją rękę,z}mW tym czasie przybył do Asy, króla judzkiego, jasnowidz Chanani i rzekł do niego: Ponieważ oparłeś się na królu aramejskim, a nie oparłeś się na Panu, Bogu swoim, dlatego wojsko króla aramejskiego wymknęło się z twojej ręki.*|MKról Asa zaś zebrał wszystkich Judejczyków i ci uprzątnęli kamienie i belki Ramy, którymi Baasza kazał ją obwarować, i obwarował nimi Gebę i Mispę.b{=Gdy Baasza usłyszał o tym, zaprzestał rozbudowywać Ramę i wstrzymał swoją pracę.]z3Ben-Hadad przychylił się do prośby króla Asy i wyprawił swoich dowódców przeciwko miastom izraelskim, i ci spustoszyli Ijjon, Dan, Abel-Maim i wszystkie miasta w ziemi Naftalego, w których były składy.PyIstnieje przymierze między mną a tobą, między moim ojcem a twoim ojcem. Oto ja przysyłam ci srebro i złoto, a ty zerwij swoje przymierze z Baaszą, królem izraelskim, aby odstąpił ode mnie.OxWtedy Asa kazał wynieść srebro i złoto ze skarbców świątyni Pańskiej i pałacu królewskiego i wysłał je do Ben-Hadada, króla aramejskiego, mieszkającego w Damaszku, z takim poselstwem:7w iLecz w trzydziestym szóstym roku panowania Asy wyruszył Baasza, król izraelski, przeciwko Judzie i obwarował Ramę, aby odciąć ludziom dostęp do Asy, króla judzkiego.PvWojny zaś nie było aż do trzydziestego piątego roku panowania Asy. uKazał też sprowadzić do świątyni Bożej poświęcone dary swojego ojca i swoje własne dary w srebrze, złocie oraz naczynia.t!Wprawdzie świątynki na wzgórzach nie zostały usunięte z Izraela, jednak serce Asy było szczerze oddane Panu przez całe jego życie.QsNawet Maakę, swoją matkę, pozbawił król Asa jej godności królowej-matki za to, że kazała sporządzić posąg dla Aszery. Asa kazał ten posąg zwalić, rozbić i spalić nad potokiem Kidron.orWI radowali się wszyscy Judejczycy z tej przysięgi, gdyż złożyli ją ze szczerego serca i ochotnie powzięli postanowienie, że będą szukać Pana, a On pozwolił im się znaleźć i udzielił im spokoju ze wszystkich stron.pqYI złożyli donośnym głosem przysięgę Panu wśród radosnych okrzyków i dźwięku trąb i rogów.ypk I że każdy, czy mały czy wielki, czy mężczyzna czy kobieta, który by nie szukał Pana, poniesie śmierć.so_ Podejmując zobowiązanie, że będą szukać Pana, Boga swoich ojców, z całego serca i z całej duszy,ny I złożyli w tym dniu Panu ofiary ze zdobytego bydła, które sprowadzili, siedemset wołów i siedem tysięcy owiec,^m5 Zebrali się więc w Jeruzalemie w trzecim miesiącu piętnastego roku panowania Asyl Następnie zebrał wszystkich Judejczyków i Beniaminitów oraz tych z Efraimitów, Manassesytów i Symeonitów, którzy jako uchodźcy przebywali u nich, gdyż przyłączyli się do niego w wielkiej liczbie z Izraelitów, widząc, że Pan, jego Bóg, jest z nim. k9Gdy Asa usłyszał te słowa i to proroctwo Azariasza, proroka, syna Odeda, poczuł się silny i usunął bałwany z całej ziemi judzkiej i z Beniamina, i ze wszystkich miast, które zdobył na pogórzu efraimskim i odnowił ołtarz Pana, który stał przed przedsionkiem Pana.gjGLecz wy bądźcie mocni i nie opuszczajcie waszych rąk, gdyż jest nagroda za wasze uczynki.xiiJeden naród pokonywał drugi naród, jedno miasto drugie miasto, gdyż Bóg niepokoił ich różną udręką.#h?W tych czasach nie był bezpieczny ten, który wychodził, ani ten, który wchodził, gdyż nastały wielkie zamieszki dla wszystkich mieszkańców ziem.|gqW tej swojej udręce zwrócił się do Pana, Boga izraelskiego, i szukał go, On też pozwolił im się znaleźć.f{Przez długi czas był Izrael bez prawdziwego Boga, nie miał też kapłana, który by go nauczył, i nie miał zakonu.e Wyszedł przeto naprzeciw Asy i rzekł do niego: Słuchajcie mnie, ty Aso i wy wszyscy Judejczycy i Beniaminici! Pan jest z wami, jeżeli wy jesteście z nim, a jeżeli go szukacie, pozwoli wam się znaleźć, lecz jeżeli go opuścicie i On was opuści.:d qWtedy Azariasza, syna Odeda, opanował Duch Boży,c- - -bZniszczyli też namioty właścicieli trzód i uprowadzili mnóstwo owiec i wielbłądów, po czym powrócili do Jeruzalemu.$aA Zdobyli też wszystkie miasta wokoło Gerar, gdyż padł na nie strach przed Panem tak, iż mogli wszystkie te miasta złupić, a łup był z nich obfity.m`S Ale Asa i lud zbrojny, który był z nim, puścili się za nimi w pogoń aż do Gerar, i padło z Kuszytów tylu, że nikt nie pozostał przy życiu; zostali bowiem pobici wobec Pana i jego wojska; i zabrano bardzo obfity łup.`_9 Pan pobił tedy Kuszytów wobec Asy i wobec Judejczyków, i Kuszyci zaczęli uciekać,C^ Wtedy Asa tak wołał do Pana, Boga swego: Panie, oprócz ciebie nie ma takiego, kto by mógł pomóc w walce między silnym a bezsilnym. Pomóż nam, Panie, Boże nasz, bo na tobie się oparliśmy i w imieniu twoim wyruszyliśmy przeciwko tej gromadzie. Panie! Tyś Bogiem naszym, niech ci nie sprosta człowiek!g]G Asa wyruszył przeciwko niemu i stanęli w szyku bojowym w Dolinie Sefata w pobliżu Mareszy.\Przeciwko nim wyruszył Zerach, Kuszyta, z wojskiem liczącym milion żołnierzy i trzysta wozów wojennych i dotarł aż do Mareszy.=[sMiał zaś Asa z Judy wojska zbrojnego w tarcze i dzidy trzysta tysięcy, z Beniamina zbrojnego w puklerze i łuki dwieście osiemdziesiąt tysięcy, samych dzielnych wojowników.2Z]Potem rzekł do Judejczyków: Rozbudujmy te miasta, otoczmy je murami i basztami, opatrzmy w bramy i zawory, dopóki ziemia jeszcze jest nasza. Ponieważ szukaliśmy Pana, Boga naszego, więc i On poszukał nas i zapewnił nam spokój ze wszystkich stron. Budowali więc i dobrze im się wiodło. Y9Następnie pobudował w Judzie twierdze, gdyż w kraju panował spokój, nikt z nim nie prowadził wojny w tych latach, gdyż Pan użyczył mu pokoju.XUsunął ze wszystkich miast judzkich świątynki na wzgórzach i ołtarze do kadzenia. Pod jego władzą królestwo miało spokój.hWII nakazał Judejczykom, aby szukali Pana, Boga swoich ojców, wypełniali zakon i przykazania.lVQUsunął obce ołtarze i świątynki na wzgórzach, potrzaskał słupy i powycinał święte gaje,KU Asa zaś czynił to, co dobre i słuszne w oczach Pana, jego Boga.wTg Pozostałe zaś sprawy Abiasza, jego postępki i czyny oraz jego słowa są zapisane w Historii Proroka Iddo.S Abiasz zaś doszedł do potęgi. Pojął on czternaście żon, z którymi miał dwudziestu dwóch synów i szesnaście córek,gRG Za życia Abiasza nie odzyskał już Jeroboam swej potęgi i Pan ugodził go tak, że umarł. I spoczął Rechabeam ze swoimi ojcami i został pochowany w Mieście, Dawida, władzę zaś królewską po nim objął Abiasz, jego syn.==s A sprawy Rechabeama, od pierwszych do ostatnich, są spisane w Dziejach Proroka Szemajasza i Jasnowidza Iddo. Wojny zaś między Rechabeamem a Jeroboamem trwały przez cały czas.V<% Czynił zaś to, co złe, gdyż nie zwrócił swego serca, aby szukać Pana.f;E I znów stał się król Rechabeam potężnym w Jeruzalemie, i panował. Miał zaś Rechabeam czterdzieści jeden lat, gdy objął władzę królewską, a panował siedemnaście lat w Jeruzalemie, mieście, które wybrał Pan ze wszystkich plemion izraelskich, ażeby tam złożyć imię swoje. Matka jego miała na imię Naama, a była Ammonitką.:1 Ponieważ król ukorzył się, odwrócił się od niego gniew Pana i nie wytracił go całkowicie; boć także w Judzie działy się dobre rzeczy.59c Ilekroć król wchodził do świątyni Pańskiej, przychodziła straż przyboczna i zabierała je, po czym znowu przynosiła je z powrotem do wartowni straży przybocznej.58c W tedy król Rechabeam kazał sporządzić zamiast nich tarcze spiżowe i powierzył je dowódcom straży przybocznej, którzy pilnowali wejścia do pałacu królewskiego.Y7+ Szyszak, król egipski, najechał więc na Jeruzalem i zabrał skarby świątyni Pańskiej i skarby pałacu królewskiego, wszystko to zabrał. Zabrał też złote tarcze, które kazał sporządzić Salomon.w6g Zostaną jednak jego poddanymi, aby poznali, co to znaczy służyć mnie albo służyć królestwom ziemskim.h5I Gdy Pan widział, że się ukorzyli, doszło Szemajasza słowo Pana tej treści: Ponieważ się ukorzyli, nie wytracę ich, lecz wkrótce ześlę im ratunek, a gniew mój na Jeruzalem nie wyleje się przez rękę Szyszaka._47 Wtedy książęta izraelscy oraz król ukorzyli się i rzekli: Pan jest sprawiedliwy.|3q Wtedy prorok Szemajasz udał się do Rechabeama i do książąt judzkich, którzy wycofali się przed Szyszakiem do Jeruzalemu, i rzekł do nich: Tak mówi Pan: Wy porzuciliście mnie, toteż i Ja was porzuciłem i wydałem w rękę Szyszaka.Y2+ Zdobywszy miasta warowne, które należały do Judy, dotarł aż do Jeruzalemu.A1{ Z tysiącem i dwustu wozami wojennymi i z sześćdziesięciu tysiącami jezdnych, a lud zbrojny, który przyszedł z nim z Egiptu, Libijczycy, Sukkijczycy i Kuszyci, był niezliczony.0/ W piątym roku panowania Rechabeama zdarzyło się, że Szyszak, król egipski, najechał na Jeruzalem - dlatego że sprzeniewierzyli się Panu - /  Gdy królestwo Rechabeama utwierdziło się, on sam zaś stał się potężnym, porzucił zakon Pański, a wraz z nim cały Izrael.Z.- Rozsądnie też postąpił, rozmieszczając wszystkich swoich synów po wszystkich okręgach Judy i Beniamina, po wszystkich miastach warownych, przydzielając im w bród żywności i rając im mnóstwo żon.-} Jako pierwszego księcia wśród braci wysunął Rechabeam Abiasza, syna Maachy, chciał bowiem, aby on został królem.p,Y Rechabeam zaś miłował Maachę, córkę Abszaloma, bardziej niż inne swoje żony i nałożnice - miał bowiem osiemnaście żon i sześćdziesiąt nałożnic był zaś ojcem dwudziestu ośmiu synów i sześćdziesięciu córek.m+S Po niej pojął Maachę, córkę Abszaloma, i ta urodziła mu Abiasza, Attaja i Zizę, i Szelomita.?*y Urodziła mu ona synów: Jeusza, Szemariasza i Zahama.|)q A Rechabeam pojął za żonę Machalat, córkę Jerimota, syna Dawida, oraz Abigail, córkę Eliaba, syna Isajego. (9 Przez to zaś wzmocnili królestwo judzkie i wsparli Rechabeama, syna Salomona, na trzy lata, gdyż przez trzy lata kroczyli drogą Dawida i Salomona.H' Za nimi zaś przybywali do Jeruzalemu ze wszystkich plemion izraelskich ci, którzy byli oddani całym sercem szukaniu Pana, Boga izraelskiego, aby składać ofiary Panu, Bogu swoich ojców.~&u Ustanawiając własnych kapłanów dla wyżyn i dla duchów polnych, i cielców, jakie Jeroboam kazał sporządzić.J% Lewici bowiem porzucali swoje pastwiska i swoje posiadłości, i udawali się do Judy i do Jeruzalemu, gdyż Jeroboam i jego synowie odsunęli ich od czynności kapłańskich w służbie Pana,$w Lecz kapłani i Lewici, którzy byli w całym Izraelu, przystawali do niego ze wszystkich swoich miejsc zamieszkania, # Oraz każde poszczególne z tych miast w tarcze i w dzidy, i potężnie je wzmocnił. Do niego więc należeli Juda i Beniamin.l"Q Umocnił te twierdze, ustanowił w nich dowódców i zaopatrzył w zapasy żywności, oliwy i winaS! Sorea, Ajjalon, Chebron. To były miasta warowne w Judzie i w Beniaminie. ; Adoraim, Lakisz, Azeka,1 Gat, Maresza, Zif,!= Bet-Sur, Socho, Adullam,*O Mianowicie Betlejem, Etam, Tekoa,b= Rechabeam zamieszkał w Jeruzalemie i przebudował niektóre miasta w Judzie w twierdze,fE Tak mówi Pan: Nie wyruszycie i nie będziecie walczyć z waszymi braćmi. Wróćcie każdy do swego domu, gdyż ode mnie wyszła ta sprawa. Usłuchali więc słów Pańskich i zawrócili z wyprawy przeciwko Jeroboamowi.ve Powiedz Rechabeamowi, synowi Salomona, królowi judzkiemu, i całemu Izraelowi w Judzie, i Beniaminitom tak:L Wtedy doszło słowo Pana Szemajasza, męża Bożego, tej treści:\ 3 Gdy Rechabeam przybył do Jeruzalemu, zgromadził ród Judy i Beniamina w liczbie stu osiemdziesięciu tysięcy zaprawionych w walce, aby wszcząć wojnę z Izraelem w celu przywrócenia królestwa Rechabeamowi.D Tak odpadł Izrael od rodu Dawidowego aż po dziś dzień.dA Gdy zaś król Rechabeam wyprawił Hadorama, który miał nadzór nad robotami pańszczyźnianymi, synowie izraelscy ukamienowali go na śmierć. Król Rechabeam wsiadł spiesznie na swój wóz i uciekł do Jeruzalemu.kO Tak iż Rechabeam królował tylko nad synami izraelskimi, którzy mieszkali w miastach judzkich.3 Ponieważ król ich nie wysłuchał, cały Izrael dał taką odpowiedź królowi: Co nas obchodzi Dawid? Nie mamy dziedzictwa z synem Isajego. Każdy do swoich namiotów, Izraelu! Teraz troskaj się ty o swój dom, Dawidzie! I rozszedł się cały Izrael do swoich namiotów,;o I nie wysłuchał król ludu, gdyż takie było zrządzenie Boże, aby Pan mógł utrzymać w mocy swoje słowo, które wyrzekł przez Achiasza z Sylo do Jeroboama, syna Nebata.fE I przemówił do nich według rady młodzieńców tak: Mój ojciec uczynił ciężkim wasze jarzmo, lecz ja dołożę jeszcze do waszego jarzma; mój ojciec chłostał was biczami, a ja chłostać was będę kańczugami.W' Król odezwał się do nich twardo. Król Rechabeam odrzucił radę starszych A gdy Jeroboam i cały lud przyszedł do Rechabeama trzeciego dnia, jak król polecił w słowach: Powróćcie do mnie trzeciego dnia,?w Otóż jeżeli mój ojciec nałożył na was ciężkie jarzmo, to ja jeszcze dołożę do waszego jarzma; mój ojciec chłostał was biczami, a ja chłostać was będę kańczugami.! I rzekli do niego młodzieńcy, którzy razem z nim wyrośli: Powiedz tak temu ludowi, który rzekł do ciebie: Ojciec twój uczynił ciężkim jarzmo nasze, lecz ty uczyń nam je lżejszym. Tak powiedz do nich: Mój mały palec jest grubszy niż biodra mojego ojca. 7 I zapytał ich: Jak wy radzicie mi odpowiedzieć temu ludowi, który mnie prosił: Uczyń nam lżejszym jarzmo, jakie nałożył na nas twój ojciec.# ? Lecz on odrzucił radę starszych, której mu udzielili, a zasięgnął rady młodzieńców, którzy razem z nim wyrośli, a obecnie byli w jego orszaku.: m Oni odpowiedzieli mu tak: Jeżeli będziesz dobry dla tego ludu i okażesz im życzliwość, i przemówisz do nich słowami łaskawymi, będą twoimi sługami po wszystkie dni.5 c Wtedy król Rechabeam zasięgnął rady starszych, którzy stawali przed Salomonem, jego ojcem, gdy jeszcze żył, pytając ich: Jak radzicie mi odpowiedzieć temu ludowi?X ) A on rzekł do nich: Przyjdźcie do mnie ponownie za trzy dni. I lud odszedł.E Twój ojciec nałożył na nas twarde jarzmo, teraz więc ty uczyń lżejszą twardą pańszczyznę twojego ojca, ciężkie jego jarzmo, jakie na nas nałożył, a będziemy ci służyli.y Posłano bowiem po niego i wezwano go. Gdy przyszedł Jeroboam i cały Izrael, wówczas powiedzieli do Rechabeama tak:' Gdy usłyszał o tym Jeroboam, syn Nebata, który przebywał w Egipcie, dokąd uciekł przed królem Salomonem, powrócił Jeroboam z Egiptu.i M Rechabeam udał się do Sychem, gdyż do Sychem przybył cały Izrael, aby go obwołać królem.' I spoczął Salomon ze swoimi ojcami i pogrzebali go w Mieście Dawida, jego ojca, a władzę królewską po nim objął Rechabeam, jego syn.U# Salomon panował w Jeruzalemie nad całym Izraelem przez czterdzieści lat.V% Pozostałe zaś sprawy Salomona, od pierwszych do ostatnich, spisane są w Dziejach Proroka Natana i w Proroctwie Achiasza z Sylo, i w Jasnowidzeniach Jasnowidza Jeddo dotyczących Jeroboama, syna Nebata.O Sprowadzano też dla Salomona konie z Egiptu i ze wszystkich krajów. Król nagromadził w Jeruzalemie srebra tyle co kamieni, a drzewa cedrowego jak sykomor, których jest bardzo dużo w Szefeli.pY Panował nad wszystkimi królami od rzeki Eufratu aż do ziemi filistyńskiej i aż do granicy Egiptu.K~ Salomon miał cztery tysiące stajni dla koni i wozów wojennych i dwadzieścia tysięcy jezdnych, a rozmieścił je po miastach przeznaczonych dla wozów oraz przy osobie króla w Jeruzalemie. B~~7}||?{zzysxx?wvvu2ttrrqZponn;m}m ll%kIjj`ii'hggfieddxccba``W_^^]]\$[ZZXX@WWSVUTTRQPiOON|MMLqKJIIHDGFEDDKCC"BA@@(?x?>>}=z<{;;`::>877[6(554332{1120S/b.U--,5++L*H)(( 'A&~%%$G#m"! mz`W^< 5  _ ~ <e,{4cw?Lecz kroczył drogami królów izraelskich, sporządził także posągi lane dla Baalów.7v iAchaz miał dwadzieścia lat, gdy objął władzę królewską, a panował szesnaście lat w Jeruzalemie. Nie czynił tego, co prawe w oczach Pana, jak Dawid, jego praojciec,u  I zasnął Jotam ze swoimi ojcami, i pochowano go w Mieście Dawida, władzę królewską zaś po nim objął Achaz, jego syn.ttaMiał dwadzieścia pięć lat, gdy objął władzę królewską, a panował szesnaście lat w Jeruzalemie.s'Pozostałe zaś sprawy Jotama i wszystkie jego wojny, i całe jego postępowanie, są oto opisane w Księdze Królów Izraelskich i Judzkich.orWJotam doszedł do takiej potęgi dlatego, że trwał na właściwej drodze przed Panem, swoim Bogiem.)qKOn to prowadził wojnę z królem Ammonitów, których zwyciężył, tak że w owym roku złożyli mu Ammonici sto talentów srebra okupu i dziesięć tysięcy korców pszenicy, i dziesięć tysięcy korców jęczmienia. Tyle też płacili mu Ammonici w roku następnym i w roku trzecim.QpWznosił grody na pogórzu judzkim, a w lasach budował zamki i baszty.yokOn zaś zbudował górną bramę świątyni Pańskiej, dokonał też wielu robót budowlanych przy murze Ofelu,,nQCzynił on to, co prawe w oczach Pana, zupełnie tak samo, jak czynił Uzzjasz, jego ojciec, tylko że nie wtargnął do przybytku Pana. A lud był nadal zepsuty.5m eJotam miał dwadzieścia pięć lat, gdy objął władzę królewską, a panował szesnaście lat w Jeruzalemie. Jego matka miała na imię Jerusza, a była córką Sadoka.SlI spoczął Uzzjasz ze swoimi ojcami, i pochowano go obok jego ojców na polu obok grobowców królewskich, gdyż mówiono: On jest trędowaty. Władzę królewską zaś po nim objął Jotam, jego syn.ck?Pozostałe zaś sprawy Uzzjasza, pierwsze i ostatnie, opisał Izajasz, syn Amosa, prorok.jwI był król Uzzjasz trędowaty aż do swojej śmierci, i mieszkał w domu odosobnionym dla trędowatych, gdyż był wyłączony z świątyni Pańskiej, a Jotam, jego syn, sprawował zwierzchnictwo nad pałacem królewskim i sądził prosty lud.Ui#Gdy arcykapłan Azariasz zwrócił się ku niemu, jak również wszyscy kapłani, oto trąd był na jego czole; wypchnęli go więc stamtąd, zresztą on sam śpiesznie wyszedł, gdyż Pan go nawiedził.]h3Uzzjasz rozgniewał się, a miał właśnie w ręku kadzielnicę do kadzenia. A gdy tak gniewał się na kapłanów, wystąpił trąd na jego czole wobec kapłanów w świątyni Pańskiej przy ołtarzu kadzenia.Jg Którzy wystąpili przeciwko królowi Uzzjaszowi, mówiąc do niego: Nie twoja to rzecz, Uzzjaszu, składać ofiary z kadzidła Panu, rzecz to kapłanów, synów Aarona, którzy są poświęceni na to, by kadzić. Wyjdź z przybytku, gdyż dopuściłeś się zniewagi, a nie przyniesie ci to chwały przed Panem, Bogiem.gfGZa nim poszedł kapłan Azariasz, a z nim osiemdziesięciu kapłanów Pana, ludzi śmiałych,neUGdy zaś doszedł do potęgi, wzbiło się w pychę jego serce ku własnej jego zgubie i sprzeniewierzył się Panu, Bogu swemu. Wszedł mianowicie do przybytku Pańskiego, aby złożyć ofiarę z kadzidła na ołtarzu kadzenia.dA w Jeruzalemie kazał sporządzić pomysłowe machiny wojenne do ustawienia na basztach i na narożnikach, aby miotać pociskami i dużymi kamieniami. Jego sława rozeszła się daleko, cudownej bowiem doznawał pomocy, aż doszedł do takiej potęgi.jcMUzzjasz zaopatrzył całe to wojsko w tarcze, dzidy, hełmy, pancerze, łuki i kamienie do proc,1b[ Pod ich to dowództwem było wojsko w liczbie trzystu siedmiu tysięcy pięciuset wojska liniowego zdatnego do boju, by wesprzeć króla w rozprawie z nieprzyjacielem.qa[ Pełna liczba naczelników rodów wśród tych dzielnych wojowników wynosiła dwa tysiące sześćset.^`5 Uzzjasz miał też armię bojową, ruszającą w pole w odliczonych oddziałach według spisu sporządzonego przez pisarza Jeiela i urzędnika Maasejasza, pod wodzą Chananiasza spośród dowódców królewskich.t_a Zbudował również baszty na pustyni, kazał wykuć liczne cysterny, gdyż miał dużo bydła zarówno w Szefeli, jak i na równinie, rolników i winogrodników w górach i na rolach uprawnych; miał bowiem zamiłowanie do rolnictwa.^ Uzzjasz zbudował też baszty w Jeruzalemie przy Bramie Narożnej, przy Bramie Doliny i przy Narożniku oraz umocnił je.]Również Ammonici składali haracz Uzzjaszowi, toteż jego sława dotarła aż do Egiptu, gdyż ciągle rósł w potęgę.l\QBóg wspierał go w walce z Filistyńczykami i z Arabami mieszkającymi w Gur-Baal, i z Meunitami.'[GPotem wyruszył na wojnę z Filistyńczykami i zburzył mury Gat, mury Jabny i mury Aszdodu, odbudował natomiast grody wokoło Aszdodu i u Filistyńczyków. ZSzukał on Pana, dopóki żył Zachariasz, który uczył go bojaźni Bożej, a dopóki szukał Pana, Bóg darzył go powodzeniem.^Y5Czynił on to, co prawe w oczach Pana, zupełnie tak samo, jak jego ojciec Amasjasz.=XsUzzjasz miał szesnaście lat, gdy objął władzę królewską, a panował w Jeruzalemie pięćdziesiąt dwa lata. Jego matka miała na imię Jekolia, a pochodziła z Jeruzalemu.nWUOn to odbudował Elat po przyłączeniu go z powrotem do Judy, gdy król spoczął ze swoimi ojcami.V Cały lud judzki wziął potem Uzzjasza, który miał wtedy szesnaście lat, i obwołali go królem po jego ojcu Amasjaszu.]U3Potem jednak przewieziono go końmi i pochowano obok jego ojców w Mieście Dawida.KTOd czasu zaś, kiedy odstąpił Amasjasz od Pana, knuto przeciwko niemu spisek w Jeruzalemie, schronił się więc w Lachisz. Lecz wysłano za nim pościg do Lachisz i tam pozbawiono go życia.xSiPozostałe zaś sprawy Amasjasza, pierwsze i ostatnie, są opisane w Księdze Królów Judzkich i Izraelskich,RAmasjasz, syn Joasza, król judzki, żył jeszcze piętnaście lat po śmierci Joasza, syna Jehoachaza, króla izraelskiego.QQA zabrawszy wszystko złoto i srebro, i wszystkie naczynia znajdujące się w świątyni Bożej pod dozorem Obeda Edomczyka oraz skarbiec pałacu królewskiego i zakładników, powrócił do Samarii.P%Amasjasza zaś, króla judzkiego, syna Joasza, wnuka Jehoachaza, wziął do niewoli Joasz, król izraelski, w Bet-Szemesz, po czym sprowadził go do Jeruzalemu, gdzie zrobił wyłom na czterysta łokci w murze jeruzalemskim od Bramy Efraimskiej aż do Bramy Narożnej,^O5Lecz Judejczycy zostali pobici przez Izraelitów i uciekli, każdy do swego namiotu,NI nadciągnął Joasz, król izraelski, i zmierzyli się w boju, on i Amasjasz, król judzki, w Bet-Szemesz, które należy do Judy. MAmasjasz jednak nie usłuchał, gdyż takie było zrządzenie Boże, by wydać ich w jego rękę za to, że szukali bogów Edomu.[L/Myślisz sobie: Oto pobiłem Edomczyków, więc serce twoje wzbiło się w pychę, aby się przechwalać. Lecz pozostań w swoim domu. Po co wyzywasz nieszczęście? Przecież upadniesz ty i Juda wraz z tobą.AK{Wtedy Joasz, król izraelski, posłał Amasjaszowi, królowi judzkiemu, taką odpowiedź: Oset, który rośnie na Libanie, posłał do cedru, który rośnie na Libanie, takie wezwanie: Daj swą córkę mojemu synowi za żonę; lecz zwierz dziki, który jest na Libanie, przeszedł się po oście i podeptał go.-JSPotem Amasjasz, król judzki, naradziwszy się wysłał do Joasza, syna Jehoachaza, a wnuka Jehu, króla izraelskiego, takie wezwanie: Nuże, zmierzmy się w boju.I3A gdy ten tak do niego przemawiał, król rzekł do niego: Czy ustanowiliśmy cię doradcą króla? Przestań! Dlaczego mają cię zabić? Prorok przestał, ale jeszcze rzekł: Wiem, że Bóg postanowił cię zgubić za to, że to uczyniłeś, a nie usłuchałeś mojej rady.9HkWtedy gniew Pana rozgorzał na Amasjasza. Wysłał więc do niego proroka, który rzekł do niego: Dlaczego szukasz bogów ludu, którzy swego ludu nie wyrwali z twojej ręki?:GmAmasjasz, powracając po pobiciu Edomitów, przyniósł z sobą bóstwa mieszkańców Seiru i ustanowił je swoimi bogami, oddając im pokłon i składając ofiary z kadzidła.VF% Lecz wojownicy z wojska, które Amasjasz odprawił, aby nie poszło z nim na wojnę, rozproszyli się po miastach judzkich od Samarii aż po Bet-Choron, zabili z nich trzy tysiące i zagrabili duży łup.8Ei Dziesięć tysięcy zaś uprowadzili Judejczycy żywcem do niewoli, a przywiódłszy ich na szczyt skały, strącili ich ze szczytu skały tak, iż wszyscy się roztrzaskali.D) Amasjasz zaś nabrał odwagi i powiódł swój zbrojny lud, i doszedł do Doliny Solnej, gdzie pobił dziesięć tysięcy mieszkańców Seiru,[C/ Amasjasz oddzielił więc wojsko, które przyszło do niego z Efraima, aby powrócili do swych miejscowości; lecz oni wybuchnęli wielkim gniewem na Judę i powrócili do swych miejscowości mocno zagniewani.?Bw Wtedy rzekł Amasjasz do męża Bożego: A co zrobić ze stu talentami, które dałem wojsku izraelskiemu? Mąż Boży odpowiedział: Pan ma tyle, że może ci dać więcej niż to.FALecz wyrusz sam! Działaj! Wytrwaj dzielnie w boju! W przeciwnym razie Bóg przywiedzie cię do upadku wobec nieprzyjaciół. Bóg ma bowiem moc, by wesprzeć, ale i przywieść do upadku.'@GLecz przyszedł do niego pewien mąż Boży i rzekł: Królu! Niech nie wyrusza z tobą wojsko Izraela, gdyż Pan nie jest z Izraelem, z nikim z Efraimitów.\?1Oraz najął z Izraela sto tysięcy dzielnych wojowników za sto talentów srebra./>WNastępnie Amasjasz zebrał Judejczyków i oddał ich według rodów pod komendę dowódców nad tysiącami i setników dla całego Judy i Beniamina, dokonał też przeglądu mężczyzn od dwudziestu lat wzwyż i doliczył się trzystu tysięcy zdatnych do boju, uzbrojonych w dzidę i tarczę=yLecz ich synów nie kazał zabić, gdyż tak jest napisane w zakonie, w Księdze Mojżeszowej, gdzie Pan nakazał: Nie poniosą śmierci ojcowie za synów ani synowie nie poniosą śmierci za ojców, lecz każdy za swój grzech śmierć poniesie.<Gdy wszakże władza królewska umocniła się w jego ręku, kazał zabić tych ze swoich dostojników, którzy zabili króla, jego ojca.O;Czynił on to, co prawe w oczach Pana, jednak nie ze szczerego serca.J: Amasjasz miał dwadzieścia pięć lat, gdy objął władzę królewską, a panował dwadzieścia dziewięć lat w Jeruzalemie. Jego matka miała na imię Jehoaddan, a pochodziła z Jeruzalemu.N9Co zaś dotyczy jego synów, licznych wyroczni o nim i odbudowy świątyni Bożej, to są one opisane w Objaśnieniu do Księgi Królewskiej Władzę królewską po nim objął Amasjasz, jego syn.}8sUczestnikami sprzysiężenia przeciwko niemu byli: Zabad, syn Ammonitki Szimeat, i Jehozabad, syn Moabitki Szimrit. 7 A gdy od niego odeszli, pozostawiając go ciężko chorym, sprzysięgli się przeciwko niemu jego słudzy za krew syna kapłana Jehojady i zabili go na jego łożu. A gdy umarł, pochowali go w Mieście Dawida, ale nie pochowali go w grobach królewskich.m6SChociaż bowiem wojsko aramejskie nadciągnęło z niewielką liczbą wojowników, Pan jednak wydał w ich ręce wojsko nader liczne, dlatego że opuścili Pana, Boga swoich ojców. W ten sposób dokonali oni sądu nad Joaszem.[5/Po upływie roku wyruszyło przeciwko niemu wojsko aramejskie, które przybywszy do Judy i do Jeruzalemu, wytraciło spośród ludu wszystkich ich przywódców, całą zaś zdobycz posłali do króla Damaszku.I4 Król Joasz nie pamiętał o dobrodziejstwie, jakie wyświadczył mu Jehojada, ojciec Zachariasza, lecz kazał zabić jego syna. A gdy ten umierał, zawołał: Niech Pan w to wejrzy i ukarze!y3kWtedy sprzysięgli się przeciwko niemu i na rozkaz króla ukamienowali go na dziedzińcu świątyni Pańskiej. 2Wtedy Duch Boży ogarnął Zachariasza, syna kapłana Jehojady. Wystąpił on przed ludem i rzekł do nich: Tak mówi Bóg: Dlaczego wy przekraczacie przykazania Pana tak, iż nie macie powodzenia? Dlatego że wy opuściliście Pana, więc On was opuścił.q1[Pan wysyłał do nich proroków, aby nawracali ich do Pana; ci napominali ich, lecz oni nie usłuchali.)0KPorzucili oni świątynię Pana, Boga swoich ojców, a służyli aszerom i bałwanom. Toteż gniew Boży spadł na Judę i na Jeruzalem za to ich przewinienie.o/WPo śmierci Jehojady przyszli książęta judzcy i oddal i pokłon królowi, a król ich wysłuchał..Pogrzebano go w Mieście Dawida obok królów, gdyż wiele dobrego zdziałał w Izraelu oraz dla sprawy Bożej i dla jego świątyni,u-cPotem Jehojada bardzo się zestarzał i syty życia umarł, licząc w chwili śmierci sto trzydzieści lat./,WA gdy skończyli, przynieśli do króla i Jehojady resztę pieniędzy i sprawili za to przybory do świątyni Pańskiej, naczynia do służby Bożej i całopaleń, i czasze oraz inne naczynia ze złota i srebra. W świątyni Pańskiej składano ofiary całopalne stale, dopóki żył Jehojada.+1 Rzemieślnicy pracowali tak, że za ich sprawą praca postępowała naprzód i naprawili świątynię Bożą zgodnie z jej planem i wzmocnili ją.n*U Wtedy król i Jehojada dawali je wykonawcom robót w świątyni Pańskiej, ci zaś najmowali kamieniarzy i cieśli, aby odnowić świątynię Pańską, oraz kowali i brązowników, aby ponaprawiać szkody w świątyni Pańskiej.M) O pewnej porze, gdy Lewici przynosili skrzynię do straży królewskiej i gdy stwierdzono, że jest w niej dużo pieniędzy, przychodził pisarz królewski oraz przedstawiciel arcykapłana i ci opróżniali skrzynię, po czym odnosili ją z powrotem na jej miejsce; tak robiono codziennie i zebrano bardzo dużo pieniędzy.{(o I ucieszyli się wszyscy dowódcy i cały lud, toteż przynosili datki i wrzucali do skrzyni, aż ją napełnili. '9 W Judzie zaś i w Jeruzalemie ogłoszono, że należy składać daninę dla Pana, nałożoną na Izraela przez Mojżesza, sługę Bożego, na pustyni.s&_Nakazał tedy król sporządzić jedną skrzynię i umieścić ją w bramie świątyni Pana na zewnątrz.!%;Gdyż bezbożna Atalia i jej synowie wtargnęli do świątyni Bożej i nawet wszystkie święte przedmioty należące do świątyni Pana oddali Baalom.{$oWezwał tedy król arcykapłana Jehojadę i rzekł do niego: Dlaczego nie zażądałeś od Lewitów, aby ściągnęli z Judy i z Jeruzalemu daninę, jaką Mojżesz, sługa Pana, i zgromadzenie Izraela nałożyli na rzecz Namiotu Świadectwa?#wZebrał więc kapłanów i Lewitów i rzekł do nich: Wyjdźcie do miast judzkich i zbierajcie od całego Izraela pieniądze, aby rok w rok naprawiać świątynię waszego Boga. A pośpieszcie się z tą sprawą. Lecz Lewici się nie śpieszyli.J" Potem Joasz powziął myśl, aby odnowić świątynię Pańską.M!Jehojada dobrał mu też dwie żony i miał z nimi synów i córki.[ /A Joasz czynił to, co prawe w oczach Pana, przez całe życie kapłana Jehojady., SJoasz miał siedem lat, gdy objął władzę królewską, a panował czterdzieści lat w Jeruzalemie. Matka jego miała na imię Sibia, a pochodziła z Beer-Szeby.eCA cały prosty lud weselił się i w mieście nastał spokój, Atalię zaś zabito mieczem.mSPotem wziął setników, możnych i rządzących wśród ludu, i cały prosty lud i wyprowadził króla ze świątyni Pańskiej. I weszli przez Bramę Główną do pałacu królewskiego i posadzili króla na tronie królewskim.|qPostawił też odźwiernych przy bramach świątyni Pańskiej, aby nie wchodził tam nikt w czymkolwiek nieczysty.5Następnie Jehojada ustanowił zarząd świątyni Pana złożony z kapłanów i Lewitów, których Dawid przydzielił do świątyni Pańskiej celem składania ofiar całopalnych Panu, jak napisano w zakonie Mojżeszowym, wśród wesela i śpiewów według postanowień Dawida.0YWtedy cały lud wtargnął do świątyni Baala i zburzyli ją, jego ołtarze i posągi doszczętnie zniszczyli, Mattana zaś, kapłana Baala, zabili przed ołtarzami.r]Potem zawarł Jehojada przymierze między Panem a między całym ludem i królem, że będą ludem Pana.{oWtedy pojmano ją, a gdy doszła do wejścia Bramy Końskiej, wiodącej do pałacu królewskiego, tam ją zabito.zmLecz kapłan Jehojada dał rozkaz setnikom, dowódcom wojska tej treści: Wyprowadźcie ją poza przedsionki, a ktokolwiek pójdzie za nią, niech od miecza zginie. Mówił bowiem kapłan: Nie pozbawiajcie jej życia w świątyni Pańskiej.*M A zobaczywszy, że oto król stoi na swoim miejscu u wejścia, przy królu zaś są dowódcy i trębacze, a cały lud prosty weseli się i dmie w trąby, a śpiewacy z instrumentami muzycznymi dają znaki do wznoszenia okrzyków, Atalia rozdarła swoje szaty i zawołała: Zdrada, zdrada! A gdy Atalia usłyszała wrzawę ludu biegającego i wznoszącego okrzyki na cześć króla, wyszła do ludu do świątyni Pańskiej.8i Po czym wyprowadzono syna królewskiego, nałożono mu diadem, wręczono zakon i obwołano go królem, a Jehojada i jego synowie namaścili go i zawołali: Niech żyje król!G I ustawił cały lud, każdego z bronią w ręku, od południowej strony świątyni do strony północnej świątyni w kierunku ołtarza i świątyni jako straż przyboczną wokół króla, 9 Następnie kapłan Jehojada wydał setnikom włócznie, tarcze i puklerze, które należały do króla Dawida, a znajdowały się w świątyni Bożej;%Lewici i wszyscy Judejczycy wykonali dokładnie wszystko, co nakazał kapłan Jehojada: każdy wziął swoich ludzi, zarówno tych, którzy w sabat służbę obejmują, jak tych, którzy w sabat służbę tę zdają, gdyż kapłan Jehojada nie zwolnił żadnej z grup.NLewici niech otoczą króla wokoło, każdy z bronią w ręku. Kto by chciał wtargnąć do świątyni, niech zginie! Wy zaś bądźcie przy królu, gdy będzie wchodził i gdy będzie wychodził.NNiech nikt nie wchodzi do świątyni Pańskiej z wyjątkiem kapłanów i Lewitów pełniących służbę; ci mogą wejść, gdyż są poświęceni; wszystek lud zaś niech zachowuje przepisy Pana.Jedna trzecia przy pałacu królewskim, a jedna trzecia przy bramie Jesod, cały lud zaś będzie na dziedzińcu świątyni Pańskiej.. UTaką rzecz macie wykonać: Jedna trzecia część z was, kapłanów i Lewitów, którzy przychodzicie w sabat objąć służbę, będzie odźwiernymi przy bramach,A {Zawarło wtedy całe zgromadzenie w świątyni Bożej przymierze z królem, Jehojada zaś rzekł do nich: Oto syn królewski! Niech króluje, jak zapowiedział Pan o potomkach Dawida. Obeszli oni Judę i zgromadzili Lewitów ze wszystkich miast judzkich i naczelników rodów izraelskich, i ci przybyli do Jeruzalemu.`  ;Lecz w siódmym roku poczuł się Jehojada na siłach i pozyskał kilku setników: Azariasza, syna Jerochama, Ismaela, syna Jehochanana, Azariasza, syna Obeda, Maasejasza, syna Adajasza, i Eliszafata, syna Zikriego;s _ I ukrywał się z nią w świątyni Bożej sześć lat, podczas gdy Atalia sprawowała rządy nad krajem. Lecz Jehoszabat, córka króla, zabrała Joasza, syna Achazjasza, wykradła go potajemnie spośród synów królewskich przeznaczonych na śmierć i umieściła go wraz z jego mamką w pokoju sypialnym. W ten sposób Jehoszabat, córka króla Jehorama, żona kapłana Jehojady, dlatego że była siostrą Achazjasza, ukryła go przed Atalią, tak iż ta nie zdołała pozbawić go życia. A gdy Atalia, matka Achazjasza, dowiedziała się, że jej syn nie żyje, postanowiła wytracić całą rodzinę królewską domu Judy.mS Następnie kazał szukać Achazjasza, którego schwytano, gdy ukrywał się w Samarii; i przyprowadzono go do Jehu, a ten kazał pozbawić go życia. Potem pochowano go, gdyż powiadano: Jest on synem Jehoszafata, który z całego serca szukał Pana. W rodzinie Achazjasza nie znalazł się nikt, który by był zdatny do sprawowania władzy królewskiej./WGdy mianowicie Jehu odbywał sąd nad rodem Achaba, napotkał dowódców judzkich oraz bratanków Achazjasza, wysługujących się Achazjaszowi, i kazał ich zabić.W'Lecz według zrządzenia Bożego ku swojej zgubie Achazjasz przybył do Jehorama. Gdy tam bowiem przybył, wyruszył z Jehoramem do Jehu, syna Nimsziego, którego Pan namaścił, aby wytępić ród Achaba.{Wobec tego wycofał się, aby się leczyć w Jezreel z ran, jakie mu zadano pod Ramą na wojnie z Chazaelem, królem Aramu. Achazjasz, syn Jehorama, króla judzkiego, przybył, aby odwiedzić Jehorama, syna Achaba, w Jezreel, ponieważ był chory.;oZa ich to również radą wyruszył z Jehoramem, synem Achaba, królem izraelskim, na wojnę z Chazaelem, królem Aramu, pod Ramot Gileadzkie, lecz Aramejczycy zranili Jehorama.~uCzynił on to, co złe w oczach Pana, jak ród Achaba, oni bowiem byli mu po śmierci ojca doradcami ku jego zgubie.iKTakże on kroczył drogami rodu Achaba, gdyż jego matka była mu doradczynią w bezbożności.3_Achazjasz miał czterdzieści dwa lata, gdy objął władzę królewską, a panował jeden rok w Jeruzalemie. Matka jego miała na imię Atalia, a była córką Omriego. ~ Zamiast niego mieszkańcy Jeruzalemu obwołali królem najmłodszego jego syna, Achazjasza, gdyż wszystkich starszych wymordował oddział najeźdźców, którzy z Arabami wtargnęli do obozu. Królem więc został Achazjasz, syn Jehorama, króla Judzkiego.V}%Miał on trzydzieści dwa lata, gdy objął władze królewską, a panował osiem lat w Jeruzalemie. Gdy odszedł, nikt go nie żałował. Pogrzebano go w Mieście Dawida, lecz nie w grobach królewskich.q|[Po upływie dłuższego czasu, gdy dobiegał końca drugi rok, wyszły zeń na skutek choroby wnętrzności i umarł wśród ciężkich boleści. Jego ludzie nie zapalili na jego cześć ogniska, jak je zapalano dla jego przodków.L{A po tym wszystkim nawiedził go Pan nieuleczalną chorobą jelit.lzQI ci, wyruszywszy przeciwko Judzie, wtargnęli do niej i zagarnęli całe mienie, jakie znajdowało się pałacu królewskim, uprowadzili też jego synów i żony, a został przy nim tylko najmłodszy z jego synów, Jehoachaz.sy_Potem Pan pobudził przeciwko Jehoramowi gniew Filistyńczyków i Arabów, mieszkających obok Kuszytów,xTy sam zaś zachorujesz ciężko na chorobę jelit, tak iż po pewnym czasie od tej choroby wyjdą z ciebie wnętrzności.kwOPrzeto Pan uderzy potężnym ciosem w twój lud, w twoich synów, w twoje żony i w twoje mienie,~vu Lecz poszedłeś drogą królów izraelskich i przywiodłeś do cudzołóstwa Judę i mieszkańców Jeruzalemu, jak przywodził do cudzołóstwa ród Achaba, oraz pomordowałeś swoich braci, rodzinę swojego ojca, którzy byli lepsi od ciebie,Qu Wtedy przyszło do niego pismo od proroka Eliasza tej treści: Tak mówi Pan, Bóg Dawida, twego praojca: Dlatego że nie chodziłeś drogami Jehoszafata, swego ojca, i drogami Asy, króla judzkiego,t I pobudował świątynki na górach judzkich, i przywiódł do cudzołóstwa mieszkańców Jeruzalemu oraz zwiódł Judę.Ns W ten sposób Edomici wyzwolili się spod zwierzchnictwa Judy aż do dnia dzisiejszego. Również Libna wyzwoliła się w tym czasie spod jego władzy, gdyż opuścił on Pana, Boga swoich ojców,Zr- Wtedy Jehoram wyruszył wraz ze swoimi dowódcami i wszystkimi swoimi wozami wojennymi, lecz musiał zerwać się w nocy i przebijać się przez Edomitów, którzy otoczyli jego i dowódców wozów wojennych.nqUZa jego czasów Edomici wyzwolili się spod zwierzchnictwa Judy i ustanowili sobie własnego króla.9pkJednakże Pan nie chciał wytracić rodu Dawida przez wzgląd na przymierze, jakie zawarł z Dawidem zgodnie z daną mu obietnicą, że nie da nigdy wygasnąć jego potomstwu.7ogKroczył jednakże drogą królów izraelskich, podobnie jak postępował ród Achaba, gdyż córka Achaba była jego żoną, toteż czynił to, co było złe w oczach Pana.tnaJehoram miał trzydzieści dwa lata, gdy objął władzę królewską, a panował w Jeruzalemie osiem lat.2m]Gdy Jehoram objął władzę królewską o swoim ojcu i umocnił się w niej, kazał pozabijać swoich braci mieczem, a także niektórych spośród książąt Izraela.@lyIch ojciec obdarował ich obfitymi darami w srebrze, w złocie i klejnotach oraz miastami warownymi w Judzie; lecz władzę królewską oddał Jehoramowi, gdyż on był pierworodnym.)kKMiał on braci, synów Jehoszafata: Azariasza, Jechiela, Zachariasza, Azariasza, Michaela i Szefatiasza. Wszyscy oni byli synami Jehoszafata, króla judzkiego.j 5I spoczął Jehoszafat ze swoimi ojcami, i pochowano go obok jego ojców w Mieście Dawida, a władzę królewską po nim objął Jehoram, jego syn.wig%Wtedy Eliezer, syn Dodajasza z Mareszy, wystąpił przeciwko Jehoszafatowi z takim proroctwem: Ponieważ sprzymierzyłeś się z Achazjaszem, Pan zdruzgocze twoje dzieło. I rozbiły się te okręty, i nie mogły popłynąć do Tarszysz.rh]$Sprzymierzył się z nim, aby budować okręty płynące do Tarszysz. Budowali te okręty w Esjon-Geber.g#Po tych wydarzeniach Jehoszafat, król judzki, sprzymierzył się z Achazjaszem, królem izraelskim, ten zaś postępował bezbożnie.!f;"Pozostałe zaś sprawy Jehoszafata, pierwsze i ostatnie, są zapisane w dziejach Jehu, syna Chananiego, które weszły do Księgi Królów Izraelskich.weg!Jednakże świątynki na wzgórzach nie zostały zniesione i lud nie trwał szczerze przy Bogu swoich ojców.ldQ Kroczył on drogą swojego ojca Asy i nie odstąpił od niej, czyniąc to, co prawe w oczach Pana.Xc)Tak panował Jehoszafat nad Judą. Władzę królewską objął mając trzydzieści pięć lat, a panował w Jeruzalemie dwadzieścia pięć lat. Matka jego miała na imię Azuba, a była córka Szilchiego.`b9A królestwo Jehoszafata zażywało spokoju, którego jego Bóg zewsząd mu użyczył.a{I padł strach przed Bogiem na wszystkie królestwa ziem, gdy usłyszano, że Pan walczył z nieprzyjaciółmi Izraela.m`SI wkroczyli do Jeruzalemu przy dźwiękach lutni i cytr, i trąb, i poszli do świątyni Pańskiej.:_mPotem powrócili wszyscy mężowie judzcy i jeruzalemscy na czele z Jehoszafatem do Jeruzalemu, a wrócili radośni, gdyż Pan uradował ich wyzwoleniem od ich nieprzyjaciół.6^eCzwartego dnia zgromadzili się w Dolinie Beraka, tam bowiem błogosławili Pana; dlatego miejscowości tej nadali nazwę Dolina Beraka i nosi ją ona do dnia dzisiejszego.t]aA gdy Jehoszafat i jego lud zbrojny zabrali się do zagarniania łupu, znaleźli wiele bydła, różnego mienia, szat i kosztownych naczyń, i nabrali tego tyle, że nie mogli unieść. Trzy dni zagarniali łup, gdyż był tak obfity.,\QGdy zaś Judejczycy doszli do wieży strażniczej u wejścia na pustynię i spojrzeli na tę tłuszczę, oto wszędzie leżały trupy na ziemi i nikt nie ocalał.9[kAmmonici i Moabici wystąpili bowiem przeciwko mieszkańcom pogórza Seir, aby ich doszczętnie wytracić, a gdy wybili mieszkańców Seiru, dopomogli sobie nawzajem do zguby.;ZoGdy tylko zaczęli śpiewać radosne pienia pochwalne, Pan nastawił zasadzkę na Ammonitów, Moabitów i mieszkańców pogórza Seir, którzy ruszyli na Judę i zostali pobici.ZY-A naradziwszy się z ludem, wyznaczył śpiewaków dla Pana, którzy odziani w święte szaty mieli kroczyć przed zbrojnymi i śpiewać hymn pochwalny: Wysławiajcie Pana, albowiem na wieki trwa łaska jego. XWstawszy wcześnie rano, wyruszyli na pustynię Tekoa. A gdy wyruszali, Jehoszafat stanął i rzekł: Słuchajcie mnie, Judejczycy i mieszkańcy Jeruzalemu! Zawierzcie Panu, Bogu waszemu, a ostaniecie się! Zawierzcie jego prorokom, a poszczęści się wam.WLewici zaś z rodu Kehatytów i z rodu Korachitów wstali, aby chwalić Pana, Boga izraelskiego, głosem nader donośnym.!V;Wtedy Jehoszafat pochylił głowę twarzą aż do ziemi, a także wszyscy Judejczycy i mieszkańcy Jeruzalemu padli przed Panem, oddając pokłon Panu.XU)Nie waszą rzeczą będzie tam walczyć, ustawcie się tylko i stójcie, i oglądajcie ratunek Pana, o Judo i Jeruzalemie! Nie bójcie się i nie lękajcie! Jutro wyjdźcie przed nich, a Pan będzie z wami!TJutro zejdźcie naprzeciw nich; pójdą oni stokiem Sis, a natkniecie się na nich na skraju doliny przed pustynią Jeruel.qS[I ten rzekł: Posłuchajcie uważnie, wszyscy Judejczycy i wy, mieszkańcy Jeruzalemu, i ty, królu Jehoszafacie! Tak mówi do was Pan: Wy się nie bójcie i nie lękajcie tej licznej tłuszczy! Gdyż nie wasza to wojna, ale Boża./RWA wtedy pośród tego zgromadzenia Duch Pański spoczął na Jachazielu, synu Zachariasza, syna Benajasza, syna Jaiela, syna Mattaniasza, Lewicie, z potomków Asafa,kQO Podczas tego stali przed Panem wszyscy Judejczycy, nawet ich małe dzieci, ich kobiety i synowie,BP} Boże nasz! Czy ich nie osądzisz? Bo myśmy bezsilni wobec tej licznej tłuszczy, która wyruszyła przeciwko nam; nie wiemy też, co czynić, lecz oczy nasze na ciebie są zwrócone.O Właśnie oni tak nam się odpłacają, że ruszają na nas, aby nas wypędzić z twojego dziedzictwa, które dałeś nam w posiadanie.@Ny Oto właśnie teraz Ammonici, Moabici i mieszkańcy gór Seiru, do których nie pozwoliłeś wkroczyć Izraelowi, gdy szedł z ziemi egipskiej, tak iż ominęli ich i nie zniszczyli,M Jeżeli spadnie na nas nieszczęście, miecz karzący, zaraza czy głód, to staniemy przed tą świątynią i przed twoim obliczem, gdyż twoje imię mieszka w tej świątyni, i będziemy wołać do ciebie z głębi naszego ucisku, a Ty wysłuchasz i ocalisz.^L5Oni zamieszkali w niej i zbudowali w niej świątynię imieniu twojemu, powiadając:#K?Czy nie Ty, Boże nasz, wypędziłeś mieszkańców tej ziemi przed swoim ludem izraelskim i dałeś ją potomstwu Abrahama, przyjaciela swego, na wieki?XJ)I rzekł: Panie, Boże ojców naszych! Czy nie Ty jesteś Bogiem w niebiesiech? Ty władasz nad wszystkimi królestwami narodów. W twoim ręku jest siła i moc i nie ma takiego, kto by ci mógł sprostać.rI]Jehoszafat stanął wobec zgromadzenia Judy i Jeruzalemu w świątyni Pańskiej przed nowym dziedzińcemHZebrali się więc Judejczycy, ażeby zwrócić się do Pana o pomoc, również ze wszystkich miast judzkich przyszli, aby szukać Pana.rG]Wtedy Jehoszafat zląkł się i postanowił zwrócić się do Pana, ogłosił też post w całej Judzie.:FmI przyszli posłańcy do Jehoszafata z doniesieniem: Ruszyło przeciwko tobie wielkie wojsko z tamtej strony morza, z Edomu, i oto są już w Chaseson-Tamar, to jest w En-Gedi. ,~}||g{zuyxxw&vusutss$rrqpoonrmllkkk~jjiohhaggAfnfeedc-bYaa(`&_a^^]&\[[MZZXXR=PPQOYN+MMLqKK2JxIHGGBG F*ED{CBAAJ?>==<1;U:::,9876654A32110F//.-,,@+*))Z(''/&W%>$##<""\!E U@SlYe[P 4 , d n o 6l&Q"W osiemnastym roku swego panowania, oczyściwszy kraj i świątynię, wysłał Szafana, syna Asaliasza, Maasejasza, dowódcę miasta, i Joacha, syna Joachaza, kanclerza, ażeby zajęli się naprawa świątyni Pana, swego Boga.1%["Kazał burzyć ołtarze, rozbijać aszery i kruszyć bałwany na miał, poutrącać ołtarzyki kadzidlane w całej ziemi izraelskiej, po czym powrócił do Jeruzalemu.m$S"W miastach Manassesytów, Efraimitów, Symeonitów i aż do ziemi Naftalitów w ich ruinach wokołok#O"Kości kapłanów wyżynnych kazał spalić na ich ołtarzach i tak oczyścił Judę i Jeruzalem.y"k"W jego obecności burzono ołtarze Baalów, on kazał poutrącać znajdujące się nad nimi ołtarzyki kadzielne, rozbijać aszery i bałwany i odlewane posągi rozkruszyć na miał, i rozrzucić na groby tych, którzy im składali ofiary.y!k"W ósmym roku swego panowania, chociaż jeszcze był młody, zaczął szukać Boga Dawida, swego praojca, a w dwunastym roku zaczął oczyszczać Judę i Jeruzalem ze świątynek na wzgórzach, z aszer, z bałwanów i odlewanych posągów.  "Czynił on to, co prawe w oczach Pana, kroczył drogami Dawida, swego praojca, nie odstępując od nich ani w prawo, ani w lewo.t c"Jozjasz miał osiem lat, gdy objął władzę królewską, a panował trzydzieści jeden lat w Jeruzalemie.3!Lecz prosty lud wytracił wszystkich spiskowców przeciwko królowi Amonowi, po czym tenże prosty lud obwołał królem po nim jego syna Jozjasza.\1!Dworzanie jego uknuli przeciwko niemu spisek i pozbawili go życia w jego pałacu.!Nie ukorzył się natomiast przed Panem, jak ukorzył się jego ojciec Manasses, owszem on, Amon, jeszcze pomnożył winę.O!Czynił on to, co złe w oczach Pana, podobnie jak Manasses, jego ojciec. Wszystkim bałwanom, które kazał sporządzić Manasses, jego ojciec, składał Amon krwawe ofiary i oddawał im część.pY!Amon miał dwadzieścia dwa lata, gdy objął władzę królewską, a panował dwa lata w Jeruzalemie. !I spoczął Manasses ze swoimi ojcami, i pochowano go w jego pałacu, władzę królewską zaś po nim objął Amon, jego syn.r]!Modlitwa jego zaś i to, jak go Bóg wysłuchał i cały jego grzech i występek oraz miejsca, na których powznosił świątynki i poustawiał aszery i posągi przed swoim ukorzeniem się, zapisane są w dziejach jego jasnowidzów.D!Pozostałe zaś sprawy Manassesa i jego modlitwa do jego Boga, i słowa jasnowidzów, przemawiających do niego w imieniu Pana, Boga Izraela, spisane są w Dziejach Królów Izraelskich.b=!Jednak lud nadal składał krwawe ofiary na wzgórzach, lecz tylko dla Pana, swego Boga.7!Postawił na nowo ołtarz, i złożył Panu na nim krwawe ofiary pojednania i dziękczynne, i nakazał Judejczykom, aby służyli Panu, Bogu Izraela.H !Następnie usunął obcych bogów oraz posąg ze świątyni Pana i wszystkie ołtarze, które pobudował na górze świątyni Pańskiej w Jeruzalemie i kazał je wyrzucić precz poza miasto. !Potem wybudował zewnętrzny mur Miasta Dawida na zachód od Gichonu w dolinie Kidron aż do wejścia do Bramy Rybnej, pociągnął go wokół Ofelu i bardzo go podwyższył; ustanowił też dowódców wojskowych we wszystkich warownych grodach judzkich.B}! I modlił się do niego, a On dał się uprosić i wysłuchał jego błagania, i pozwolił mu powrócić do Jeruzalemu do swego królestwa. Wtedy Manasses poznał, że Pan jest Bogiem.{o! A gdy znalazł się w ucisku, błagał Pana, swojego Boga, ukorzył się bardzo przed obliczem Boga swoich ojców1[! Wówczas Pan sprowadził na nich dowódców wojska króla asyryjskiego i ci pochwycili Manassesa hakami, skuli dwoma spiżowymi łańcuchami i uprowadzili do Babilonu.S! Pan przemawiał do Manassesa i do jego ludu, lecz oni na to nie zważali./! Lecz Manasses zwiódł Judę i mieszkańców Jeruzalemu, tak iż postępowali gorzej niż na rody, które Pan wytępił przed synami izraelskimi.v e!I nie dopuszczę, aby noga Izraela ustąpiła z tej ziemi, na której postawiłem ich ojców, jeżeli tylko będą ściśle wykonywać to wszystko, co im przykazałem przez Mojżesza zgodnie z całym zakonem, z przykazaniami i ustawami. '!Postawił też posąg rzeźbiony, który kazał sporządzić, w świątyni Bożej, o której Bóg powiedział do Dawida i do Salomona, jego syna: W tej świątyni i w Jeruzalemie, które wybrałem spośród wszystkich plemion izraelskich, umieszczę imię moje na wiekic ?!On nawet swoich synów oddał na spalenie w Dolinie Syna Chinnomowego, oddawał się wróżbiarstwu, czarom i gusłom, ustanowił wywoływaczy duchów i wróżbitów, wiele złego czynił w oczach Pana, drażniąc go.l Q!Nabudował też ołtarzy dla całego zastępu niebieskiego w obydwu dziedzińcach świątyni Pana. !Zbudował także ołtarze w świątyni Pana, o której Pan powiedział: W Jeruzalemie będzie przebywać imię moje na wieki.[/!Z powrotem pobudował świątynki na wyżynach, które zburzył Hiskiasz, jego ojciec, wznosił też ołtarze dla Baalów i sporządził aszery, oddawał pokłon całemu zastępowi niebieskiemu i służył mu.!Czynił zaś to, co złe w oczach Pana, według ohydnych zwyczajów narodów, które Pan wytępił przed synami izraelskimi.~ w!Manasses miał dwanaście lat, gdy objął władzę królewską, a pięćdziesiąt pięć lat panował w Jeruzalemie.]3 !I spoczął Hiskiasz ze swoimi ojcami, i pochowano go powyżej grobów synów Dawidowych. Gdy umarł, cała Juda i mieszkańcy Jeruzalemu oddali mu cześć, Władzę królewską po nim objął jego syn Manasses.-S Pozostałe zaś sprawy Hiskiasza i przejawy jego pobożności opisane są w widzeniu proroka Izajasza, syna Amosa, oraz w Księdze Królów Judzkich i Izraelskich.+ Jednakże gdy byli u niego rzecznicy książąt babilońskich, którzy przysłali ich do niego, aby się dowiedzieć o cudownym zdarzeniu, jakie wydarzyło się w kraju, Bóg zdał go na jego własne siły, wystawiając go na próbę, aby poznać wszystkie jego zamysły.F On również, Hiskiasz, kazał zatkać górny odpływ wód Gichonu i skierować je prosto w dół po zachodniej stronie Miasta Dawida; w każdym przedsięwzięciu wiodło się Hiskiaszowi.kO Nabył dla siebie liczne stada owiec i bydła, gdyż Bóg obdarzył go bardzo wielkim majątkiem.|q Także składy na płody rolne, zboże, moszcz, oliwę, obory dla wszelkich gatunków bydła, opłotki dla trzód.4a Hiskiasz miał bardzo wielkie bogactwo i sławę. Zbudował sobie skarbce na srebro i złoto, i drogie kamienie, na wonności, na tarcze i na wszelkie kosztowne przybory,~- Wtedy Hiskiasz ukorzył się za pychę swojego serca, on sam oraz mieszkańcy Jeruzalem, tak iż za dni Hiskiasza nie spadł na nich gniew Pana.;}o Jednak Hiskiasz nie odwdzięczył mu się za wyświadczone dobrodziejstwo, gdyż jego serce wzbiło się w pychę, toteż gniew Boży spadł na niego, na Judę i na Jerozolimę.|y W tych dniach Hiskiasz śmiertelnie zachorował. I modlił się do Pana, który go wysłuchał i dał mu cudowny znak.${A Wielu przynosiło wtedy do Jeruzalemu dary dla Pana, a klejnoty dla Hiskiasza, króla judzkiego; od tego czasu wysoko był ceniony przez wszystkie narody,@zy Tak to Pan wybawił Hiskiasza i mieszkańców Jeruzalemu z ręki Sancheryba, króla asyryjskiego, i z ręki wszystkich jego nieprzyjaciół i użyczył im pokoju ze wszystkich stron.y Wtedy Pan wysłał anioła, który wytracił wszystkich dzielnych rycerzy i dowódców, i książąt w obozie króla asyryjskiego, tak że ze wstydem wrócił do swojej ziemi. A gdy udał się do świątyni swojego boga, jego właśni synowie zabili go tam mieczem.mxS Z tej to przyczyny modlił się król Hiskiasz i prorok Izajasz, syn Amosa, wołając ku niebiosom.mwS Mówili o Bogu Jeruzalemu, jak o bogach ludów ziemi, którzy przecież są dziełem ludzkich rąk,/vW Wołali także głośno po judejsku na lud jeruzalemski, który stał na murze, żeby ich przestraszyć i przerazić, aby w ten sposób dostać miasto w swoje ręce;\u1 Napisał także list, aby lżyć Pana, Boga Izraela, powiadając o nim: Jak bogowie narodów innych krajów nie wyrwali swojego ludu z mojej ręki, tak nie wyrwie też Bóg Hiskiasza swojego ludu z mojej ręki.ltQ I jeszcze więcej mówili jego słudzy przeciwko Panu, Bogu, i przeciwko jego słudze Hiskiaszowi.s# Niechże was więcej nie kusi Hiskiasz i niech was tak nie zwodzi! Nie wierzcie mu, gdyż żaden bóg jakiegokolwiek narodu czy królestwa nie potrafi wyrwać swojego ludu z mojej ręki, jak niegdyś z ręki moich ojców. Tym mniej wasz Bóg wyrwie was z mojej ręki.Tr! Który spośród wszystkich bogów tych ludów, jakie moi ojcowie wytracili jako obłożone klątwą, potrafił wyrwać swój lud z mojej ręki? Jakże więc wasz Bóg potrafi was wyrwać z mojej ręki?q1 Czy nie wiecie, co uczyniłem ja i moi ojcowie wszystkim ludom krajów? Czy bogowie narodów tych ziem potrafili wyrwać ich ziemie z mojej ręki?[p/ On to, Hiskiasz, pousuwał jego świątynki na wzgórzach i jego ołtarze, powiadając do Judejczyków i do Jeruzalemu: Przed jednym ołtarzem będziecie oddawać pokłon i składać na nim ofiary z kadzidła.(oI Przecież Hiskiasz was zwodzi i wydaje was na niechybną śmierć z głodu i pragnienia, powiadając: Pan, nasz Bóg, wyrwie nas z dłoni króla asyryjskiego.~nu Tak mówi Sancheryb, król asyryjski: Na czym opieracie swoją ufność, że pozostajecie w oblężonym Jeruzalemie?m} Sancheryb, król asyryjski, który wraz z całym swym wojskiem rozłożył się obozem pod Lakisz, wysłał swoje sługi do Jeruzalemu do Hiskiasza, króla judzkiego, i do wszystkich Judejczyków, którzy byli w Jeruzalemie, z takim oświadczeniem:$lA Z nim jest ramię cielesne, z nami jest Pan, nasz Bóg; On nam pomoże i stoczy za nas boje. Na te słowa Hiskiasza, króla judzkiego, lud nabrał otuchy.3k_ Bądźcie odważni i dzielni, nie bójcie się ani się nie lękajcie króla asyryjskiego ani tej tłuszczy, która jest z nim, gdyż z nami jest ktoś większy niż on.j Ustanowił dowódców wojskowych nad ludem, zebrał ich wokół siebie na placu przed bramą miejską i tak przemówił im do serca:Zi- Nabrawszy otuchy, naprawił nadwątlałe mury, wznosił nad nimi baszty, dobudował jeszcze drugi, zewnętrzny mur, umocnił Millo w Mieście Dawidowym i kazał sporządzić wielką ilość pocisków i tarcz.Lh Zebrało się wtedy wielu ludzi i zatkali wszystkie źródła i zasypali potok płynący przez tę ziemię w tej myśli: Po co mają przyjść królowie asyryjscy i znaleźć wodę w obfitości?g! Postanowił wraz ze swoimi książętami i swoim rycerstwem zatkać źródła wód znajdujących się poza miastem i oni mu w tym pomogli.dfA Gdy zaś Hiskiasz widział, że Sancheryb nadciągnął z zamiarem zawojowania Jeruzalemu,Ce  Po tych wydarzeniach i dowodach wierności, wyruszył Sancheryb, król asyryjski, i wkroczył do Judy, rozłożył się obozem pod warownymi miastami i postanowił zdobyć je dla siebie.NdW każde dzieło, którego się podjął, czy to w służbie dla świątyni Bożej, czy też zakonu i przykazań, aby szukano swego Boga, wkładał całe swoje serce, toteż szczęściło mu się.}csTak to urządził Hiskiasz w całej Judzie. Czynił on to, co dobre, prawe i sprawiedliwe przed Panem, jego Bogiem.%bCDla potomków Aarona zaś, dla kapłanów, na obszarach pastwisk należących do ich miast, w każdym poszczególnym mieście, byli imiennie wyznaczeni mężowie, aby przydzielali zaopatrzenie każdemu mężczyźnie spośród kapłanów oraz każdemu Lewicie wpisanemu do rodowodów.DaA wpisu dokonywano wraz ze wszystkimi ich małymi dziećmi, z ich żonami, z ich synami i córkami, całą więc ich wspólnotę, gdyż mieli oni wiernie oddawać się świętej sprawie.4`aU kapłanów wpisu do rodowodu dokonywano według rodzin, u Lewitów zaś od dwudziestego roku życia wzwyż według sprawowanej przez nich czynności i według ich grup.Y_+Niezależnie od ich rodowodu, mężczyznom od trzech lat wzwyż, wszystkim, którzy udawali się do świątyni Pańskiej na codzienną służbę na swoim stanowisku według grupy, do której ktoś należał.z^mPod jego kierownictwem byli: Eden, Miniamin, Jeszua, Szemajasz, Amariasz, Szechaniasz, którzy przebywali w miastach kapłańskich, aby uczciwie przydzielać zaopatrzenie swoim braciom według odpowiednich grup, zarówno wielkim jak małym,B]}A Kore, syn Jimny, Lewita, odźwierny Bramy Wschodniej, został wyznaczony do nadzorowania dobrowolnych darów dla Boga, aby wydawać świętą daninę dla Pana i rzeczy najświętsze.\ Jechiel zaś, Azazjasz, Nachat, Asael, Jerimot, Jozabad, Eliel, Ismachiasz, Machat i Benajasz wyznaczeni byli nadzorcami pomagającymi Konaniaszowi i jego bratu Szimejemu, zgodnie z postanowieniem króla Hiskiasza i Azariasza, przełożonego świątyni Bożej.1[[ Wnosili tam uczciwie świętą daninę, czyli dziesięcinę i poświęcone dary, a dozór nad nimi zlecono Lewicie Konaniaszowi, a jako zastępcy jego bratu Szimejemu.iZK Więc Hiskiasz kazał przygotować przy świątyni Pańskiej składnice; a gdy je przygotowali,Y Wtedy arcykapłan Azariasz z rodu Sadoka odpowiedział mu: Odkąd zaczęto przynosić tę świętą daninę do świątyni Pańskiej, najadaliśmy się do syta, a jeszcze dużo pozostało, gdyż Pan pobłogosławił swojemu ludowi, i stąd ta ogromna pozostałość.QX Po czym Hiskiasz zapytał kapłanów i Lewitów w sprawie tych stosów.zWmPotem przyszedł Hiskiasz wraz z książętami, a zobaczywszy te stosy błogosławili Pana i jego lud izraelski,UV#Zaczęli składać w trzecim miesiącu, a zakończyli w siódmym miesiącu.XU)Również synowie izraelscy i Judejczycy, mieszkańcy miast judzkich, złożyli dziesięcinę z bydła i owiec oraz dziesięcinę z darów poświęconych Panu, ich Bogu; sprowadzili to i składali na stosy.PTA gdy wieść o tym nakazie się rozpowszechniła, złożyli synowie izraelscy pierwociny zboża, moszczu, oliwy, miodu i wszelkich płodów rolnych i przynieśli obfite dziesięciny ze wszystkiego.3S_Nakazał też ludowi, mieszkańcom Jeruzalemu, aby oddawał i część należną kapłanom i Lewitom, ażeby i oni mogli dokładnie spełnić przepisy zakonu Pańskiego.nRUWyznaczył też król ze swojego majątku jako jego udział w ofiarach całopalnych: ofiary całopalne i wieczorne, ofiary całopalne w sabaty, na nów księżyca i święta uroczyste, jak to było przepisane w zakonie Pańskim.Q-Następnie Hiskiasz ustalił grupy kapłańskie i lewickie, grupa za grupą, wszystkich według rodzaju ich służby, kapłanów i Lewitów, do składania ofiar całopalnych i ofiar pojednania, do nucenia pieśni dziękczynnych i pochwalnych, w bramach przedsionków Pana.zP oA gdy to wszystko się skończyło, ruszyli wszyscy Izraelici, którzy tam się znajdowali, do miast judzkich i potłukli słupy, poobalali aszery i powycinali święte gaje, i poniszczyli doszczętnie ołtarze w całej Judzie, u Beniaminitów, Efraimitów i Manassesytów, po czym powrócili wszyscy synowie izraelscy, każdy do swojej posiadłości w swoich miastach.*OMWreszcie wystąpili kapłani i Lewici, błogosławiąc lud, a głos ich został wysłuchany i ich modlitwa dotarła do świętego jego mieszkania w niebiesiech.N/Była tedy wielka radość w Jeruzalemie, gdyż od czasów Salomona, syna Dawida, króla izraelskiego, nie było czegoś podobnego w Jeruzalemie.kMOI radowało się całe zgromadzenie judzkie, i kapłani, i Lewici, również całe zgromadzenie, które zeszło się z Izraela, oraz obcy przybysze, którzy przyszli z ziemi izraelskiej, i ci, którzy osiedlili się w Judzie.qL[Gdyż Hiskiasz, król judzki, darował zgromadzeniu tysiąc cielców i siedem tysięcy owiec, książęta zaś darowali zgromadzeniu tysiąc cielców i dziesięć tysięcy owiec. Wtedy kapłani poświęcili się w wielkiej liczbie.KLecz całe zgromadzenie postanowiło świętować jeszcze przez następne siedem dni; świętowali więc radośnie jeszcze siedem dni,J'Potem Hiskiasz przemówił serdecznymi słowy do wszystkich Lewitów, którzy wykazali się dobrą znajomością służby dla Pana. Tak tedy spożywali świąteczną ofiarę przez siedem dni, składając rzeźne ofiary pojednania i dziękując Panu, Bogu swoich ojców.\I1Obchodzili tedy synowie izraelscy, którzy znaleźli się w Jeruzalemie, Święto Przaśników przez siedem dni z wielką radością, Lewici zaś i kapłani wysławiali Pana na każdy dzień z całej swej mocy.5HeI wysłuchał Pan Hiskiasza i zachował lud.G'Kto swoje serce skłania do szukania Boga, Pana, Boga swoich ojców, choć nie jest tak czysty, jak należy, aby obcować z tym, co święte.F%Większa bowiem część ludu, głównie z Efraimitów, Manassesytów, Issacharytów i Zebulonitów nie oczyściła się i jadła Paschę niezgodnie z przepisami. Dlatego Hiskiasz modlił się za nich tymi słowy: Panie, który jesteś dobry, racz odpuścić każdemu,MEWielu bowiem było w zgromadzeniu takich, którzy się nie poświęcili, Lewici więc dokonywali uboju baranków paschalnych za tych wszystkich, którzy nie byli czyści, by je poświęcić Panu.,DQStanęli na swoich stanowiskach zgodnie z dotyczącym ich postanowieniem zakonu Mojżesza, męża Bożego. Kapłani kropili krwią, którą brali z rąk Lewitów.6CePotem czternastego dnia drugiego miesiąca zabili baranka paschalnego. Zawstydzeni kapłani i Lewici poświęcili się i wnieśli ofiary całopalne do świątyni Pańskiej,%BCZabrali się tedy do usuwania ołtarzy, które były w Jeruzalemie; usunęli też wszystkie ołtarzyki do ofiar z kadzidła i wrzucili je do potoku Kidron.A I zebrał się w Jeruzalemie liczny lud, aby obchodzić Święto Przaśników w drugim miesiącu; a było to zgromadzenie bardzo liczne.@7 Również na Judzie spoczęła ręka Boża, że natchnął ich jednomyślnością, aby spełnić nakaz króla i książąt według słowa Pańskiego.z?m Wszakże niektórzy mężowie z Aszerytów, Manassesytów i Zebulonitów ukorzyli się i przybyli do Jeruzalemu.>% Szli tedy gońcy od miasta do miasta po krainie Efraimitów i Manassesytów i aż do Zebulonitów, lecz oni ich wyśmiewali i drwili z nich.*=M Jeżeli bowiem nawrócicie się do Pana, to wasi bracia i synowie doznają miłosierdzia od tych, którzy ich uprowadzili do niewoli, i powrócą do tej ziemi. Albowiem litościwy i miłosierny jest Pan, wasz Bóg, i nie odwróci od was swojego oblicza, jeżeli się do niego nawrócicie.t<aNie usztywniajcie teraz waszych karków, jak wasi ojcowie, podajcie rękę Panu i przybądźcie do jego świętego przybytku, który na wieki poświęcił, i służcie Panu, waszemu Bogu, a w tedy odwróci On od was żar swego gniewu.$;ANie bądźcie tacy, jak wasi ojcowie i bracia, którzy sprzeniewierzyli się Panu, Bogu waszych ojców, że wydał ich na zagładę, jak to sami widzicie.@:yRozbiegli się więc gońcy z listami od króla i jego książąt do całego Izraela i Judy, zgodnie z nakazem króla, powiadając: Synowie izraelscy! Nawróćcie się do Pana, Boga Abrahama, Izaaka i Izraela, a wtedy i On zwróci się znowu do resztki, która wam się uratowała z ręki królów asyryjskich.}9sUstalili więc, że poda się tę wiadomość w całym Izraelu od Beer-Szeby aż po Dan, aby przybyli celem odprawienia Paschy dla Pana, Boga Izraela, w Jeruzalemie, gdyż nie obchodzono jej dotąd w tak wielkiej liczbie, jak było przepisane.R8Toteż słuszną wydała się ta sprawa królowi i całemu zgromadzeniu,7-Gdyż nie mogli jej odprawić w owym czasie, ponieważ niedostateczna liczba kapłanów się poświęciła i lud nie zebrał się w Jeruzalemie.6Uradzili zaś król wraz z jego książętami i całym zgromadzeniem w Jeruzalemie, aby odprawić Paschę tę dopiero w drugim miesiącu,R5 Potem posłał Hiskiasz do całego Izraela posłów, a do Efraimitów i Manassesytów napisał listy, aby przyszli do świątyni Pańskiej w Jeruzalemie celem odprawienia Paschy dla Pana, Boga Izraela.x4i$I uradował się Hiskiasz i cały lud tym, co Bóg ludowi zgotował, rzecz ta bowiem dokonała się znienacka.%3C#Dużo było również całopaleń z tłuszczem ofiar pojednania i ofiar z płynów. W ten sposób wznowiona została służba Boża w świątyni Pańskiej.#2?"Lecz kapłanów było za mało i nie mogli obedrzeć ze skóry wszystkich zwierząt na ofiarę całopalną, toteż zanim poświęcili się inni kapłani, pomagali im ich bracia Lewici aż do zakończenia tej pracy, gdyż Lewici byli ochotniejsi do poświęcenia się niż kapłani.P1!Jako zaś dary poświęcone: sześćset cielców, trzy tysiące owiec.30_ A liczba całopaleń, które złożyło zgromadzenie, wynosiła: siedemdziesiąt cielców, sto baranów, dwieście jagniąt. Wszystko to na ofiarę całopalną dla Pana. / I odezwał się Hiskiasz w te słowa: Teraz poświęciliście się Panu; przystąpcie więc i przynieście ofiary rzeźne i dziękczynne do świątyni Pańskiej. I przyniosło zgromadzenie ofiary rzeźne i dziękczynne, a kto chciał, także całopalenia.A.{Potem król Hiskiasz i naczelnicy nakazali Lewitom wysławiać Pana słowami Dawida i jasnowidza Asafa. Zaśpiewali więc z radością pieśń pochwalną, klękali i oddawali pokłon.-Gdy zaś ofiara całopalna dobiegła końca, król i wszyscy, którzy znajdowali się przy nim, uklękli i oddali pokłon.,-Całe zgromadzenie oddawało pokłon, rozbrzmiewał śpiew i donośny głos trąb, a wszystko to trwało aż do zakończenia ofiary całopalnej.c+?Wtedy Hiskiasz kazał złożyć ofiarę całopalną na ołtarzu, w chwili zaś rozpoczęcia ofiary całopalnej zaczęto śpiew na cześć Pana przy wtórze trąb za przewodem instrumentów Dawida, króla izraelskiego.Q*Stanęli więc Lewici z instrumentami Dawida, kapłani zaś z trąbami.q)[Kazał też stawić się w świątyni Pańskiej Lewitom z cymbałami, lutniami i cytrami według nakazu Dawida, jasnowidza królewskiego Gada oraz proroka Natana, gdyż od Pana pochodził ten nakaz za pośrednictwem jego proroków.A({A gdy kapłani je zabili, krew ich wylali na ołtarz jako przebłaganie za całego Izraela, gdyż za całego Izraela nakazał król złożyć tę ofiarę całopalną i przebłagalną.~'uPotem przyprowadzono kozły na ofiarę przebłagalną przed króla i zgromadzenie, aby włożyli na nie swoje ręce.A&{A gdy zabito te cielce, kapłani wzięli ich krew i pokropili nią ołtarz. Potem zabito barany i krwią ich pokropiono ołtarz, zabito też jagnięta i krwią ich pokropiono ołtarz.~%uPrzyprowadzono potem siedem cielców i siedem baranów siedem jagniąt i siedem kozłów na ofiarę przebłagalną za królestwo, za świątynię i za Judę. I kazał synom Aaronowym, kapłanom, aby złożyli ofiary całopalne na ołtarzu Pana.n$UKról Hiskiasz wstał wcześnie rano, zgromadził naczelników miasta i poszedł do świątyni Pana.<#qI wszystkie przybory, które za swojego panowania przy swoim odstępstwie wycofał z użytku król Achaz, przygotowaliśmy i poświęciliśmy, i są one oto przed ołtarzem Pana.P"Następnie poszli do króla Hiskiasza i rzekli: Oczyściliśmy całą świątynię Pańską, ołtarz całopaleń i wszystkie jego przybory oraz stół chlebów pokładnych i wszystkie jego przybory,k!OZaczęli oczyszczanie w pierwszym dniu pierwszego miesiąca, a w ósmym dniu tego miesiąca doszli do przedsionka Pana. Świątynię Pańską poświęcali przez osiem dni, a w szesnastym dniu pierwszego miesiąca zakończyli.~ uKapłani weszli do wnętrza świątyni Pańskiej celem oczyszczenia jej i wynieśli wszystkie nieczystości, jakie zastali w przybytku Pańskim, na dziedziniec świątyni, stąd zaś zabierali to Lewici, aby wynieść to precz do potoku Kidron.)Zebrali oni swoich pobratymców, poświęcili się i na rozkaz króla, zgodnie ze słowami Pana, poszli, aby oczyścić świątynię Pańską.SZ synów Hemana Jechiel i Szimei, a z synów Jedutuna Szemajasz i Uzzjel.[/ Z synów Elisafana zaś Szimri i Jeiel, a z synów Asafa Zachariasz i Mittaniasz;O Wtedy wystąpili Lewici: z Kehatytów Machat, syn Amasaja, i Joel, syn Azariasza, z Merarytów Kisz, syn Abdiego, i Azariasz, syn Jehallelela, a z Gerszonitów Joach, syn Zimmy, i Eden, syn Joacha,+O Nuże więc, synowie moi, nie gnuśniejcie, gdyż was wybrał Pan, abyście stali przed nim, służąc mu, i byli mu sługami, i składali mu ofiary z kadzidła.nU Zamierzam tedy zawrzeć przymierze z Panem, Bogiem Izraela, aby odwrócił od nas żar swego gniewu.r] Oto nasi ojcowie polegli od miecza, a nasi synowie, nasze córki i nasze żony poszły za to do niewoli.#Toteż gniew Pana spadł na Judę i na Jeruzalem, więc uczynił z nich przedmiot zgrozy, zdumienia i drwiny, jak na własne oczy widzicie.Zamknęli także drzwi przedsionka, pogasili lampy, nie składali ofiar z kadzidła ani całopalnych w świątyni Boga izraelskiego.B}Sprzeniewierzyli się bowiem nasi ojcowie i czynili to, co złe w oczach Pana, naszego Boga, opuścili go odwrócili swoje oblicza od mieszkania Pana, a obrócili się ku niemu tyłem.3_Rzekł do nich: Słuchajcie mnie, Lewici! Poświęćcie się teraz i poświęćcie świątynię Pana, Boga waszych ojców, i usuńcie nieczystość z miejsca świętego.a;Następnie sprowadził kapłanów i Lewitów, a zebrawszy ich na wschodnim dziedzińcu,On to w pierwszym roku swojego panowania, w pierwszym miesiącu kazał otworzyć bramy świątyni Pańskiej i naprawić je,gGCzynił on to, co prawe w oczach Pana, zupełnie tak samo, jak czynił Dawid, jego praojciec.H Hiskiasz objął władzę królewską, mając dwadzieścia pięć lat, panował zaś w Jeruzalemie dwadzieścia dziewięć lat. Matka jego miała na imię Abijja, a była córką Zachariasza.MI spoczął Achaz ze swoimi ojcami, i pochowano go w mieście, w Jeruzalemie, lecz nie sprowadzono go do grobów królów izraelskich; władzę królewską zaś po nim objął Hiskiasz, jego syn.Pozostałe zaś jego sprawy i całe jego postępowanie, pierwsze i ostatnie, są zapisane w Księdze Królów Judzkich i Izraelskich.KWe wszystkich w ogóle miastach judzkich kazał pobudować świątynki na wzgórzach, aby tam składano ofiary z kadzidła bogom cudzym, i przez to pobudził do gniewu Pana, Boga swoich ojców.? wZebrał też Achaz naczynia świątyni Bożej i pokruszył naczynia świątyni Bożej, pozamykał drzwi świątyni Pańskiej, a pobudował ołtarze po wszystkich kątach Jeruzalemu. Składał ofiary rzeźne bogom Damasceńczyków, którzy go pokonali, i mawiał: Bogowie królów aramejskich pomogli im, więc i ja będę im składał ofiary, a oni mi pomogą. Tymczasem oni przyczynili się do upadku jego samego i całego Izraela.s _Owszem, w czasie swego ucisku, on, król Achaz, jeszcze większych dopuszczał się grzechów wobec Pana, 'Chociaż bowiem Achaz ogołocił świątynię Pańską i pałac króla i książąt, i dał to królowi asyryjskiemu, nic mu to nie pomogło.q [Ruszył też przeciwko niemu Tiglat-Pileser, król asyryjski, i utrapił go raczej zamiast go wspomóc./Pan bowiem upokorzył Judę z powodu Achaza, króla judzkiego, za to, że doprowadził Judę do rozkładu i prostacko sprzeniewierzył się Panu.lQTakże Filistyńczycy ruszyli na judzkie miasta w Szefeli i Negebie i zdobyli Bet-Szemesz, Ajjalon, Gederot i Socho z jego przyległościami, Timnę z jej przyległościami, Gimzo z jego przyległościami i osiedlili się tam.[/Edomici wtargnęli bowiem ponownie i pobiwszy Judejczyków, uprowadzili jeńców._7W tym czasie król Achaz wysłał posłów do króla asyryjskiego z prośbą o pomoc.DMężowie zaś, których imiennie wyznaczono, wystąpili i zajęli się jeńcami: wszystkich nagich przyodziali odzieżą z łupu, przyodziali ich, obuli, nakarmili, napoili i namaścili, kulejących wsadzili na osły i zawiedli do Jerycha, miasta palm, do ich współplemieńców, sami zaś powrócili do Samarii.hIWtedy wojownicy zwolnili jeńców, a łup zostawili przed naczelnikami i całym zgromadzeniem,ta I rzekli do nich: Nie wprowadzajcie tutaj jeńców, gdyż obwini nas to przed Panem. Czy zamierzacie dodać jeszcze coś do naszego grzechu i do naszej winy? Wszak i tak wielka jest nasza wina i gniew Pana rozpalił się nad Izraelem.\1 Wtedy niektórzy mężowie spośród naczelników efraimskich: Azariasz, syn Jehochanana, Berekiasz, syn Meszillemota, Hiskiasz, syn Szalluma, i Amasa, syn Chadlaja, wystąpili przed wojsko wracające z wyprawy3_ Posłuchajcie mnie więc! Wróćcie wolność jeńcom, których uprowadziliście do niewoli od waszych pobratymców, gdyż inaczej rozpali się przeciwko wam gniew Pana.<q Teraz zaś zamierzacie ujarzmić Judejczyków i Jeruzalemczyków, aby byli waszymi niewolnikami i niewolnicami. Tylko czy wy sami nie macie żadnych win wobec Pana, waszego Boga?#~? A był tam wtedy prorok Pana imieniem Oded. Wyszedł on naprzeciw wojska podążającego do Samarii i rzekł do nich: Oto Pan, Bóg waszych ojców, w swoim gniewie na Judejczyków wydał ich w wasze ręce, lecz wy wymordowaliście ich z wściekłością, która aż niebios sięga.G}Synowie izraelscy uprowadzili też do niewoli swoich współplemieńców dwieście tysięcy kobiet, chłopców i dziewcząt oraz zdobyli u nich ogromny łup i wywieźli ten łup do Samarii.|Zikri zaś, rycerz efraimski, zabił syna królewskiego Maasejasza, zarządcę Pałacu Azrikama, i namiestnika królewskiego Elkanę.2{]Pekach bowiem, syn Remaliasza, wymordował wtedy w Judzie w jednym dniu sto dwadzieścia tysięcy dzielnych wojowników, dlatego że opuścili Pana, Boga swoich ojców.z}Toteż Pan, Bóg jego, wydał go w ręce króla aramejskiego. Pobili go i wzięli do niewoli z jego ludzi wielką liczbę jeńców, których zaprowadzili do Damaszku. Dostał się też w ręce króla izraelskiego, który zadał mu wielką klęskę,sy_Składał też ofiary rzeźne i z kadzidła na wyżynach i na wzgórzach, i pod każdym drzewem zielonym.PxOn to składał ofiary z kadzidła w Dolinie Syna Chinnoma, a nawet własnego syna oddał na spalenie w ogniu, jak to było ohydnym zwyczajem narodów, które Pan wytępił przed synami izraelskimi. ~~ }i|k{{zSyyxxKwvmuu tRsrqppyocnUmlkkjdiihYgfueedcba`__0^ ]\[ZZiYdXoWWWVVU=<<9888l8>8777E7666_6"555S544t47333W322G2 111D100{08////..w--@,++Z**m))e((:'&&,%$i#"",!K6_(F% "|_p ! # 0k<,(4kt{ Lecz w pierwszym roku panowania Cyrusa, króla babilońskiego, król Cyrus wydał rozkaz, aby odbudowano ten dom Boży.Es Ponieważ jednak ojcowie nasi rozgniewali Boga niebios, wydał On ich w ręce Chaldejczyka Nebukadnesara, króla Babilonu, który tę świątynię zburzył, a lud uprowadził do Babilonu.Zr- Wtedy oni odpowiedzieli nam tymi słowy: Jesteśmy sługami Boga nieba i ziemi, a odbudowujemy świątynię, która przed wielu laty została zbudowana, a którą postawił i wykończył wielki król Izraela.q Zapytaliśmy ich także o ich imiona, abyśmy mogli cię powiadomić i podać ci imiona tych mężów, którzy im przewodzą.p Wobec tego zapytaliśmy tych starszych i tak rzekliśmy do nich: Kto wam kazał budować tę świątynię i wznosić te mury?oyNiech będzie wiadome królowi, że udaliśmy się do prowincji judzkiej do świątyni potężnego Boga; jest ona odbudowywana z kamienia ciosanego, a ściany wykładane są drzewem; praca ta jest wykonywana gorliwie i żwawo postępuje naprzód.lnQPosłali mu sprawozdanie, w którym tak było napisane: Królowi Dariuszowi wszelkiego powodzenia!m3Oto odpis listu, jaki Tattenaj, namiestnik Zarzecza, i Szetar-Boznaj oraz jego towarzysze, urzędnicy perscy Zarzecza, posłali do króla Dariusza.FlLecz oko ich Boga strzegło starszyzny żydowskiej i nie powstrzymali ich od pracy, dopóki wiadomość o tym nie doszła do Dariusza i dopóki stamtąd nie nadesłano pisma w tej sprawie.bk=Potem pytali ich jeszcze: Jakie są imiona tych mężów, którzy wznoszą tę budowlę?Aj{W tym czasie przybył do nich Tattenaj, namiestnik Zarzecza, i Szetar-Boznaj wraz ze swoimi towarzyszami i rzekli do nich: Kto wam kazał budować tę świątynię i wznosić te mury?3i_Wobec tego Zerubbabel, syn Szealtiela, i Jeszua, syn Josadaka, przystąpili znowu do budowy świątyni Bożej w Jeruzalemie, a z nimi prorocy Boży, którzy im pomagali."h ?Wtedy wystąpili prorok Aggeusz i Zachariasz, syn Iddy, prorocy, i prorokowali Żydom w Judei i Jeruzalemie w imieniu Boga Izraela, który był nad nimi.gW ten sposób ustała praca nad domem Bożym w Jeruzalemie i była wstrzymana aż do drugiego roku panowania Dariusza, króla perskiego.cf?Gdy potem odpis listu króla Artakserksesa został odczytany przed Rechumem i sekretarzem Szimszajem oraz ich towarzyszami, udali się oni śpiesznie do Żydów w Jeruzalemie i przemocą i gwałtem wstrzymali budowę.eBaczcie też, aby nie popełnić w tym jakiegoś niedbalstwa, aby nie powstała większa szkoda na niekorzyść królów. dPrzeto wydajcie rozkaz, aby powstrzymać tych mężów, żeby to miasto nie zostało odbudowane, aż ode mnie wyjdzie taki rozkaz.c3W Jeruzalemie panowali potężni królowie, którzy rozciągali swą władzę nad całą krainą za Eufratem i składano im podatki, daniny i cła.*bMWydałem przeto rozkaz i wszczęto badania, i znaleziono, że miasto to od dawien dawna powstawało przeciwko królom, a bunty i rozruchy były w nim wzniecane.RaDokument, który nam przysłaliście, został mi dokładnie przeczytany.V`%Król przysłał taką odpowiedź: Do dowódcy Rechuma i pisarza Szimszaja oraz pozostałych ich towarzyszy, którzy mieszkają w Samarii i innych miastach za Eufratem: Ślę wam pozdrowienie! Następnie:<_qPodajemy więc królowi do wiadomości, iż gdy to miasto zostanie odbudowane i jego mury będą wykończone, już nie będziesz miał z tego powodu dochodu z tej strony Eufratu.^+Abyś polecił poszukać w kronikach twoich ojców, a wtedy znajdziesz w księdze kronik i dowiesz się, że to miasto było miastem buntowniczym, które wyrządzało szkodę królom i prowincjom i od dawien dawna podnosiło bunty, za co też miasto to zostało zburzone."]=Ponieważ zaś jesteśmy na utrzymaniu twego dworu i nie godzi się nam patrzeć na pohańbienie króla, przeto posłaliśmy wiadomość o tym królowi,f\E Niech tedy będzie wiadome królowi, że gdy to miasto zostanie odbudowane i jego mury będą wykończone, to nie będą już płacić podatków ani danin, ani ceł, skutkiem czego dochód królewski będzie uszczuplony.u[c Niech będzie wiadome królowi, że Żydzi, którzy wyruszyli od ciebie i przybyli do nas, do Jeruzalemu, zamierzają znowu odbudować Jeruzalem, to buntownicze i złe miasto, i już rozpoczęli budowę murów, i położyli fundamenty.Z A to jest odpis listu, który posłali do niego: Do króla Artakserksesa. Słudzy twoi, mężowie, mieszkający za Eufratem. Otóż tak:Y I pozostałe ludy, które wielki i sławny Asnappar sprowadził i osadził w miastach Samarii i innych z tej strony Eufratu."X= Dowódca Rechum, sekretarz Szimszaj i pozostali ich towarzysze, sędziowie, namiestnicy, urzędnicy, ludzie z Uruk, z Babilonu, z Suzy, to jest Elamici,xWiA dowódca Rechum i sekretarz Szimszaj napisali do króla Artakserksesa przeciw Jeruzalemowi list tej treści:^V5W czasach Artakserksesa zaś Biszlam, Mitredat, Tabeel i pozostali ich towarzysze napisali do Artakserksesa, króla perskiego, list, a dokument ten pisany był pismem aramejskim i tłumaczony na język aramejski.|UqA gdy królem został Kserkses, na początku jego panowania, napisali skargę na mieszkańców Judei i Jeruzalemu.4TaPonadto przekupywali przeciwko niemu dostojników dworskich, aby unicestwić ich zamierzenia, póki żył Cyrus, król perski, aż do rządów Dariusza, króla perskiego.SSOdtąd tubylcy studzili zapał ludu judzkiego i odstraszali go od budowy.RLecz Zerubbabel, Jeszua i pozostali naczelnicy rodów z Izraela odpowiedzieli im: Nie godzi się, abyście wy razem z nami budowali świątynię Bogu naszemu, gdyż my sami budować będziemy dla Pana, Boga Izraela, jak nam nakazał Cyrus, król perski.QPrzystąpili do Zerubbabela, do Jeszuy i do naczelników rodów, i rzekli do nich: Będziemy budować razem z wami, gdyż czcimy Boga waszego tak jak wy i składamy mu ofiary od czasów Asarchaddona, króla asyryjskiego, który nas tutaj sprowadził.kP QA gdy wrogowie Judy i Beniamina usłyszeli, że wygnańcy budują świątynię Panu, Bogu Izraela,&OE Tak że lud nie odróżniał głosu radosnych okrzyków od donośnego płaczu ludu, gdyż lud wznosił głośne okrzyki, a głos ten słychać było daleko.N Lecz wielu spośród kapłanów i Lewitów oraz naczelników rodów, ludzi w podeszłym wieku, którzy oglądali jeszcze poprzednią świątynię, głośno płakało, gdy na ich oczach zakładano tę świątynię, wielu innych natomiast wznosiło okrzyki radości,vMe I zanucili pieśń pochwalną i dziękczynną Panu, że jest dobry i że jego łaska nad Izraelem trwa na wieki. Także cały lud wznosił głośne okrzyki radości, chwaląc Pana za to, że został położony fundament świątyni Pana.dLA Gdy zaś budowniczowie położyli fundamenty świątyni Pańskiej, wystąpili kapłani w szatach z purpury z trąbami, a Lewici, synowie Asafa, z cymbałami, aby chwalić Pana, jak to ustanowił Dawid, król izraelski.wKg Stanęli więc Jeszua, jego synowie i jego bracia: Kadmiel, Binnuj i Hodowiasz razem z synami Judy jak jeden mąż, aby kierować tymi, którzy pracowali przy budowie domu Bożego, synami Chenadada, ich synami i swoimi braćmi, Lewitami.tJaA w drugim roku po ich przybyciu do domu Bożego w Jeruzalemie, w drugim miesiącu: Zerubbabel, syn Szealtiela, i Jeszua, syn Josadaka, i reszta ich braci, kapłani i Lewici oraz wszyscy, którzy powrócili z niewoli do Jeruzalemu, rozpoczęli odbudowę, ustanawiając Lewitów w wieku od dwudziestego roku życia wzwyż nadzorcami robót przy budowie domu Pana.]I3Dali przeto pieniądze kamieniarzom i cieślom, Sydończykom zaś i Tyryjczykom żywność, napój i oliwę, aby sprowadzili drzewo cedrowe z Libanu morzem do Jafy, na co Cyrus, król perski, dał im zezwolenie.H5Od pierwszego dnia siódmego miesiąca zaczęli składać Panu ofiary całopalne, chociaż fundamenty świątyni Pana nie były jeszcze wykończone.fGENastępnie też oprócz całopalnych ofiar stałych, całopalne ofiary sobotnie oraz na nowiu księżyca i na każde uroczyste święto poświęcone Panu, poza tym ofiary każdego, kto składał dobrowolną ofiarę Panu.-FSObchodzili także Święto Szałasów jak jest przepisane, składając dzień po dniu ofiary całopalne w należytej ilości odpowiednio do wymogów każdego dnia..EUA gdy postawili ten ołtarz na jego dawnym miejscu, mimo wrogiej postawy obcych ludów, składali na nim ofiary całopalne Panu, ofiary całopalne rano i wieczorem. DWtedy Jeszua, syn Josadaka, wraz ze swoimi braćmi kapłanami i Zerubbabel, syn Szealtiela wraz ze swoimi braćmi zabrali się do budowy ołtarza Bogu Izraela, aby składać na nim ofiary całopalne, jak to jest przepisane w zakonie Mojżesza, męża Bożego.C 1A gdy nadszedł siódmy miesiąc, odkąd synowie izraelscy przebywali w swoich miastach, zgromadził się cały lud jak jeden mąż w Jeruzalemie.AB{FKapłani, Lewici i część ludu zamieszkali w Jeruzalemie, śpiewacy zaś, odźwierni i słudzy świątyni w swoich miastach; również wszyscy pozostali Izraelici w swoich miastach.&AEEWedług swojej możności dali na fundusz odbudowy sześćdziesiąt jeden tysięcy drachm w złocie, pięć tysięcy min w srebrze i sto szat kapłańskich.=@sDA niektórzy z naczelników rodów, doszedłszy do domu Pańskiego w Jeruzalemie, złożyli dla domu Bożego dobrowolne dary, aby można go było postawić na dawnym jego miejscu.g?GCWielbłądów czterysta trzydzieści pięć, osłów sześć tysięcy siedemset dwadzieścia.`>9BIch koni było siedemset trzydzieści sześć, mułów dwieście czterdzieści pięć.!=;ANie licząc ich niewolników i niewolnic; tych było siedem tysięcy trzysta trzydzieści siedem. Mieli oni także dwieście śpiewaków i śpiewaczek.i<K@Całe to zgromadzenie liczyło razem czterdzieści dwa tysiące trzysta sześćdziesiąt osób,~;u?A namiestnik zakazał im jadać z pokarmów poświęconych, aż się pojawi kapłan przeznaczony do rzucania losów.:7>Ci poszukiwali, czy są ujęci w spisie rodowodów, lecz tam się nie znaleźli, zostali więc jako nieczyści usunięci od sprawowania kapłaństwa.L9=Również należący do rodów kapłańskich synowie Chobajjasza, synowie Hakkosa i synowie Barzillaja, który pojął za żonę jedną z córek Barzillaja z Gilead i nazwał się jego imieniem,p8Y0w4Z synów Basluta, z synów Mechidy, z synów Charszy,@/{3Z synów Bakbuka, z synów Chakufy, z synów Charchura,I. 2Z synów Asny, z synów Meunijczyków, z synów Nefisyjczyków,;-q1Z synów Uzzy, z synów Paseacha, z synów Besaja,<,s0Z synów Resina, z synów Nekody, z synów Gazzama,?+y/Z synów Giddela, z synów Gachara, z synów Reajasza,B*.Z synów Chagaba, z synów Szalmajasza, z synów Chanana,<)s-Z synów Lebany, z synów Chagaby, z synów Akkuba,:(o,Z synów Kerosa, z synów Siahy, z synów Padona,R'+Sług świątynnych z synów Sichy, z synów Chasufy, z synów Tabbaota,}&s*Odźwiernych: z rodu Szalluma, Atera, Talmona, Akkuba, Chatity, Szobajasza, wszystkich stu trzydziestu dziewięciu.8%k)Śpiewaków z rodu Asafa stu dwudziestu ośmiu.i$K(Lewitów z synów Jeszuy, a z rodzin Kadmiela, Binnuja i Hodawiasza siedemdziesięciu czterech;.#W'Z synów Charima tysiąc siedemnastu.@"{&Z synów Paszchura tysiąc dwustu czterdziestu siedmiu;:!o%Z synów Immera tysiąc pięćdziesięciu dwóch;_ 7$Kapłanów z synów Jedajasza, synów Jeszuy dziewięciuset siedemdziesięciu trzech;>w#Z synów Senai trzy tysiące sześciuset trzydziestu;9m"Mężów z Jerycha trzystu czterdziestu pięciu;F!Z synów Loda, Chadida i Onoi siedmiuset dwudziestu pięciu;-U Z synów Charima trzystu dwudziestu;SZ synów Elama, tego drugiego, tysiąc dwustu pięćdziesięciu czterech;:oZ synów Magbisza stu pięćdziesięciu sześciu;0[Z synów Nebo pięćdziesięciu dwóch;;qMężów z Betelu i z Ai dwustu dwudziestu trzech;2_Mężów z Michmas stu dwudziestu dwóch;=uMężów z Ramy i Geby sześciuset dwudziestu jeden;W'Mężów z Kiriat-Jearim, z Kefiry i z Beerot siedmiuset czterdziestu trzech;/YZ synów Azmaweta czterdziestu dwóch;1]Mężów z Anatot stu dwudziestu ośmiu;6gMężów z Netofy pięćdziesięciu sześciu;+QZ Betlejemu stu dwudziestu trzech;8kZ synów Gibbara dziewięćdziesięciu pięciu;4cZ synów Chaszuma dwustu dwudziestu trzech;'IZ synów Charifa stu dwunastu;3 aZ synów Besaja trzystu dwudziestu trzech;J  Z synów Atera z rodziny Hiskiasza dziewięćdziesięciu ośmiu;= uZ synów Adina czterystu pięćdziesięciu czterech;B Z synów Bigwaja dwa tysiące pięćdziesięciu sześciu;E  Z synów Adonikama sześciuset sześćdziesięciu sześciu;:o Z synów Azgada tysiąc dwustu dwudziestu dwóch;7i Z synów Bebaja sześciuset dwudziestu trzech;:o Z synów Baniego sześciuset czterdziestu dwóch;8k Z synów Zakkaja siedmiuset sześćdziesięciu;=uZ synów Zattua dziewięciuset czterdziestu pięciu;BZ synów Elama tysiąc dwustu pięćdziesięciu czterech;c?Z synów Pachat-Moaba, mianowicie synów Jeszuy i Joaba, dwa tysiące ośmiuset dwunastu;>wZ synów Aracha siedmiuset siedemdziesięciu pięciu;?yZ synów Szefatiasza trzystu siedemdziesięciu dwóch;FZ synów Pareosza dwa tysiące stu siedemdziesięciu dwóch;L~A przybyli z Zerubabelem, Jeszuą, Nehemiaszem, Serajaszem, Reelajaszem, Mardochajaszem, Bilszanem, Misparem, Bigwajaszem, Rechumem i Baaną, w następującej liczbie mężów ludu izraelskiego:=} uA to są mieszkańcy okręgu Judei, dawni jeńcy, których uprowadził do Babilonii Nebukadnesar, król babiloński. Powrócili oni do Jeruzalemu i Judei, każdy do swojego miasta,)| M Wszystkich przyborów złotych i srebrnych pięć tysięcy czterysta. Wszystko to wywiózł Szeszbassar, gdy wyprowadzał wygnańców z Babilonii do Jeruzalemu.k{ Q Złotych pucharów trzydzieści, srebrnych pucharów czterysta dziesięć, innych naczyń tysiąc.z ) A liczba ich była następująca: złotych czasz trzydzieści, srebrnych czasz tysiąc dwadzieścia dziewięć, noży dwadzieścia dziewięć,y Cyrus, król perski, wydał je do rąk skarbnika Mitredata, który rozliczył się z nich z Szeszbassarem, księciem judzkim,x 7A król Cyrus kazał wynieść przybory pochodzące ze świątyni Pana, które Nebukadnesar zabrał z Jeruzalemu i złożył w świątyni swego boga;Rw Wszyscy zaś, którzy mieszkali wokół nich, wsparli ich we wszystkim: naczyniami srebrnymi, złotem, mieniem i bydłem, i kosztownościami w obfitości, poza tym wszystkim, co ofiarowali dobrowolnie.9v mWyruszyli więc w drogę naczelnicy rodów z Judy i Beniamina, kapłani i Lewici, wszyscy, których ducha pobudził Bóg, aby pójść budować świątynię Pana w Jeruzalemie.u Wszystkich tych więc, którzy się zachowali w jakiejkolwiek miejscowości, gdzie byli przychodniami, niech wesprą mieszkańcy tych miejscowości srebrem i złotem, mieniem i bydłem, nie licząc daru dobrowolnego dla świątyni Bożej w Jeruzalemie.qt ]Kto więc spośród was należy do jego ludu, niech jego Bóg będzie z nim! Niech wyruszy do Jeruzalemu, które jest w Judzie, i niech buduje świątynię Panu, Bogu izraelskiemu. To jest bowiem ten Bóg, który jest w Jeruzalemie.7s iTak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie królestwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios, On też rozkazał mi, abym zbudował mu świątynię w Jeruzalemie, które jest w Judzie.r W pierwszym roku panowania Cyrusa, króla perskiego, aby się spełniło słowo Pana wypowiedziane przez usta Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, żeby ogłosił ustnie, a także pisemnie w całym swoim królestwie, co następuje:q'$Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie królestwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. On też nakazał mi, abym mu zbudował świątynię w Jeruzalemie, które leży w Judzie. Kto z całego jego ludu jest wśród was, niech Pan, jego Bóg, będzie z nim - niech wyrusza!{po$W pierwszym roku panowania Cyrusa, króla perskiego, ażeby wypełniło się słowo Pana wypowiedziane przez usta Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, żeby ogłosił ustnie, a także pisemnie w całym swoim królestwie:_o7$Tak wypełniło się słowo Pana, wypowiedziane przez usta Jeremiasza tej treści: Przez cały czas spustoszenia, dopóki kraj nie odpłaci swoich sabatów, będzie odpoczywał, aby dopełnić siedemdziesiąt lat.?nw$Następnie uprowadził do niewoli do Babilonu wszystkich pozostałych, którzy ocaleli od miecza, i tam zostali niewolnikami jego i jego synów aż do nastania królestwa perskiego.m3$Spalili oni świątynię Boża, zburzyli mury Jeruzalemu, wszystkie jego pałace spalili ogniem, tak iż wszystkie drogocenne sprzęty zniszczały."l=$Wszystkie przybory świątyni Bożej, wielkie i małe, skarby świątyni Pańskiej i skarby króla i jego książąt, wszystko to wywiózł do Babilonu.sk_$Toteż sprowadził na nich króla chaldejskiego, który pobił mieczem ich pierworodnych w ich świętym przybytku, nie oszczędzając ani młodzieńców, ani dziewic, ani starców, ani sędziwych. Wszystkich wydał Pan w jego ręce.;jo$Lecz oni drwili z posłańców Bożych, pogardzał i jego słowami i wyszydzali jego proroków, aż gniew Pana na jego własny lud wzmógł się tak, iż nie było już ratunku.i#$A przecież Pan, Bóg ich ojców, nieustannie wysyłał do nich swoich posłańców, litując się nad swoim ludem i nad swoim mieszkaniem.dhA$Także wszyscy książęta judzcy i kapłani oraz lud coraz bardziej grzęźli w niewierności, naśladując wszelkie obrzydliwości narodów, bezczeszcząc świątynię Pańską, którą On poświęcił w Jeruzalemie.cg?$ Zbuntował się również przeciwko królowi Nebukadnesarowi, któremu na Boga zaprzysiągł uległość, przeciwnie, usztywnił swój kark i zatwardził swoje serce tak, iż nie nawrócił się do Pana, Boga Izraela. f$ Czynił zaś to, co złe w oczach Pana, jego Boga, i nie ukorzył się przed prorokiem Jeremiaszem, przez którego przemawiał Pan.}es$ Sedekiasz miał dwadzieścia jeden lat, gdy objął władzę królewską, a panował jedenaście lat w Jeruzalemie.[d/$ Na przełomie roku przesłał król Nebukadnesar rozkaz, aby sprowadzić go do Babilonu wraz z drogocennymi przyborami świątyni Pańskiej, a królem nad Judą i Jeruzalemem ustanowił Sedekiasza, jego brata.0cY$ Jehojachin miał osiemnaście lat, gdy objął władzę królewską, a panował trzy miesiące i dziesięć dni w Jeruzalemie, czynił zaś to, co złe w oczach Pana.[b/$Pozostałe zaś sprawy Jehojakima i obrzydliwości, jakie popełnił, i co go potem spotkało, jest zapisane w Księdze Królów Izraelskich i Judzkich. Władzę królewską po nim objął jego syn Jehojachin.a $Także część naczyń świątyni Pańskiej sprowadził Nebukadnesar do Babilonu i umieścił je w swoim pałacu w Babilonie. ` $Przeciwko niemu wyruszył Nebukadnesar, król babiloński, kazał go zakuć w spiżowe kajdany, aby go zaprowadzić do Babilonu.1_[$Jehojakim miał dwadzieścia pięć lat, gdy objął władzę królewską, a panował jedenaście lat w Jeruzalemie, czynił zaś to, co złe w oczach Pana, jego Boga.E^$Król egipski ustanowił też królem nad Judą i Jeruzalemem jego brata Eljakima, zmieniając jego imię na Jehojakim; Jehoachaza zaś, jego brata, Necho zabrał i uprowadził do Egiptu. ]$Król egipski usunął go od władzy w Jeruzalemie i nałożył na kraj haracz w wysokości stu talentów srebra i talentu złota.|\q$Jehoachaz miał dwadzieścia trzy lata, gdy objął władzę królewską, a panował trzy miesiące w Jeruzalemie.v[ g$Potem prosty lud zabrał Jehoachaza, syna Jozjasza, i obwołali go królem w Jeruzalemie w miejsce jego ojca.fZE#I jego dzieje, pierwsze i ostatnie, są zapisane w Księdze Królów Izraelskich i Judzkich.vYe#Pozostałe zaś sprawy Jozjasza i przejawy jego pobożności, zgodne z tym, co jest napisane w zakonie Pana,qX[#Jeremiasz ułożył pieśń żałobną o Jozjaszu, a wszyscy śpiewacy i śpiewaczki nucą ją w swych narzekaniach nad Jozjaszem do dnia dzisiejszego; i zaprowadzono to jako zwyczaj w Izraelu. Są też one zapisane w Narzekaniach.W{#Jego słudzy wyciągnęli go z wozu bojowego i umieścili na innym wozie, który też do niego należał, i zawieźli go do Jeruzalemu, gdzie umarł i został pochowany w grobach swoich przodków. Cała Juda zaś i Jeruzalem opłakiwały Jozjasza.~Vu#Wtem łucznicy trafili króla Jozjasza. Wtedy król kazał swoim sługom: Wywieźcie mnie stąd, bom ciężko ranny.KU#Lecz Jozjasz nie zaniechał go, owszem szykował się, aby się z nim rozprawić, nie słuchając słów Necha, które jednak pochodziły z ust Bożych, i ruszył do bitwy na równinie Megiddo.=Ts#Wtedy tamten wysłał do niego posłów z takim poselstwem: Co jest między nami, królu judzki? Nie przeciwko tobie dziś wyruszyłem, lecz przeciwko domowi, z którym jestem w stanie wojny. Bóg zaś kazał mi, ażebym się śpieszył. Nie sprzeciwiaj się Bogu, który jest ze mną, aby cię nie zgubił.=Ss#Po tym wszystkim, gdy Jozjasz już odnowił świątynię, wyruszył Necho, król egipski, aby walczyć pod Karkemisz nad Eufratem. Jozjasz wyprawił się, aby się z nim potykać.LR#Obchodzono zaś tę Paschę w osiemnastym roku panowania Jozjasza."Q=#Takiej, jak ta Pascha, nie obchodzono w Izraelu od czasów proroka Samuela, ani też żaden król izraelski nie urządził takiej Paschy, jak ta, którą obchodził Jozjasz wraz z kapłanami, Lewitami, z całą Judą i Izraelem, które się zebrały, i z mieszkańcami Jeruzalemu.P#I obchodzili synowie izraelscy, którzy w tym czasie tam się znaleźli, Paschę i święto Przaśników przez siedem dni.HO #W ten sposób została ustalona w tym dniu cała służba Boża dla Pana, aby odtąd tak obchodzić Paschę i składać ofiary całopalne na ołtarzu Pana zgodnie z rozkazem króla Jozjasza..NU#Śpiewacy, potomkowie Asafa, trwali na swoich stanowiskach zgodnie z nakazem Dawida, Asafa, Hemana i Jedutuna, jasnowidza królewskiego, tak samo odźwierni przy każdej poszczególnej bramie; nie schodzili ze swoich stanowisk służbowych, gdyż ich bracia, Lewici, przygotowali im posiłek.M%#A potem przygotowali posiłek także dla siebie i dla kapłanów - gdyż kapłani jako potomkowie Aarona byli zajęci składaniem ofiar całopalnych oraz tłuszczów aż do samej nocy - toteż Lewici przygotowali posiłek dla siebie i dla kapłanów, potomków Aarona.2L]# Następnie upiekli baranka paschalnego na ogniu, zgodnie z prawem, poświęcone dary zaś gotowali w garnkach, w kotłach i misach i roznosili je szybko całemu ludowi.K{# Części przeznaczone na całopalenie odkładali na bok, aby porozdzielać je pomiędzy poszczególne grupy rodowe wśród pospólstwa, by one złożyły je w ofierze Panu, jak jest napisane w księdze Mojżeszowej. Tak samo postąpiono z wołami. J # Zabijali oni baranki paschalne, kapłani zaś kropili odbieraną z ich rąk krwią, podczas gdy Lewici obdzierali je ze skóry. I # Gdy ustalono służbę Bożą, kapłani stanęli na swych stanowiskach, Lewici w swoich grupach zgodnie z rozkazem królewskim.LH# Konaniasz zaś i jego bracia Semajasz i Netanael oraz Chaszabiasz, Jeiel i Jozabad, naczelnicy lewiccy, darowali Lewitom na ofiary paschalne drobnego bydła pięć tysięcy, a wołów pięćset.G'#Także jego książęta darowali dobrowolnie ludowi jako ofiarę za kapłanów i Lewitów: a więc Chilkiasza, Zachariasza i Jechiela, przełożonych świątyni Bożej, dali kapłanom na ofiary paschalne drobnego bydła dwa tysiące sześćset sztuk, a wołów trzysta.EF#Jozjasz darował jako ofiarę za lud, za wszystkich obecnych, młode jagnięta i koźlęta w liczbie trzydziestu tysięcy oraz trzy tysiące wołów, wszystko z własnego majątku króla.w" I kazał przystąpić do przymierza wszystkim, którzy znajdowali się w Jeruzalemie i w Beniaminie, a mieszkańcy Jeruzalemu postąpili zgodnie z przymierzem Boga, Boga ojców ich. = "Następnie stanął król na swoim miejscu i zawarł przed Panem przymierze, że będą chodzić za Panem i przestrzegać jego przykazań i rad, i ustaw z całego swego serca i z całej swojej duszy, wypełniając słowa przymierza zapisane w tej księdze.<"Potem wstąpił król do świątyni Pana oraz wszyscy mężowie judzcy i mieszkańcy Jeruzalemu, i kapłani, i Lewici, i cały lud, od największych do najmniejszych, i kazał odczytać przed nimi wszystkie słowa Księgi Przymierza, znalezionej w świątyni Pana.];3"Król rozesłał wezwania i zgromadził wszystkich starszych z Judy i z Jeruzalemu,:w"Oto Ja przyłączę cię do twoich ojców i w pokoju będziesz złożony w twoim grobie, twoje oczy nie ujrzą całego tego nieszczęścia, jakie Ja sprowadzę na to miejsce i na jego mieszkańców. A gdy oni przynieśli królowi tę odpowiedź,9"Ponieważ zmiękło twoje serce i ukorzyłeś się przed Bogiem, gdy usłyszałeś jego słowo przeciwko temu miejscu i przeciwko jego mieszkańcom, i ukorzyłeś się, i rozdarłeś swoje szaty, i zapłakałeś przede mną, przeto usłyszałem i Ja - mówi Pan.83"Królowi judzkiemu, który posyła was po wyrocznię Pana, tak powiedzcie: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Co się tyczy słów, które słyszałeś -=7s"Za to, że opuścili mnie i składali ofiary z kadzidła innym bogom, drażniąc mnie wszystkimi uczynkami swoich rąk, toteż rozgorzał mój gniew na to miejsce i nie ochłonie.66e"Tak mówi Pan: Oto Ja sprowadzę nieszczęście na to miejsce i na jego mieszkańców, wszystkie przekleństwa zapisane w księdze, którą odczytano przed królem judzkim,t5a"Ona rzekła do nich: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Powiedzcie temu mężowi, który przysłał was do mnie:f4E"Poszedł więc Chilkiasz i ci, którym król kazał, do prorokini Chuldy, żony Szalluma, syna Tokhata, syna Chasry, przełożonego szatni. Mieszkała ona w Jeruzalemie w drugiej dzielnicy i powiedzieli jej, o co chodzi.23]"Idźcie, zasięgnijcie rady Pana o mnie i o pozostałych w Izraelu i Judzie co do słów znalezionej księgi, gdyż wielki jest gniew Pana, jaki rozgorzał na nas za to, że nasi ojcowie nie przestrzegali nakazu Pańskiego i nie postępowali zgodnie ze wszystkim, co jest napisane w tej księdze.$2A"Po czym dał Chilkiaszowi, Achikamowi, synowi Szafana, Abdonowi, synowi Michy, pisarzowi Szafanowi oraz dworzaninowi królewskiemu Asajaszowi taki rozkaz:E1"A gdy król usłyszał słowa zakonu, rozdarł swoje szaty,0}"Potem pisarz Szafan powiedział królowi: Kapłan Chilkiasz dał mi księgę. I Szafan zaczął z niej czytać królowi./"Wysypali oni pieniądze znajdujące się w świątyni Pańskiej i dali je do rąk dozorujących i do rąk wykonawców robót.+.O"A gdy Szafan przyniósł tę księgę do króla, złożył królowi dokładne sprawozdanie, mówiąc: Wszystko, co zostało zlecone twoim sługom, oni wykonują.+-O"Chilkiasz odezwał się więc i rzekł do pisarza Szafana: Znalazłem w świątyni Pańskiej księgę zakonu. Następnie Chilkiasz oddał tę księgę Szafanowi./,W"Gdy wydobywano pieniądze przyniesione do świątyni Pańskiej, kapłan Chilkiasz natknął się na księgę zakonu Pańskiego, podanego za pośrednictwem Mojżesza.2+]" Byli postawieni nad tragarzami oraz dozorowali wszystkich wykonawców robót wszelkiego rodzaju. Niektórzy z tych Lewitów byli pisarzami, urzędnikami i odźwiernymi.z*m" Mężowie ci wykonywali swoją pracę nader sumiennie. Nadzór nad nimi sprawowali Jachat i Obadiasz, Lewici z rodu Merarytów, oraz Zachariasz i Meszullam z rodu Kehatytów. Lewici owi - a wszyscy umieli grać na instrumentach muzycznych -)7" Dali je cieślom i murarzom na zakup kamienia ciosanego i drzewa na wiązania, i na ściany budynków, które królowie judzcy doprowadzili do ruiny.3(_" Oni oddali je do rąk kierowników robót mających nadzór nad świątynią Pana, ci zaś, kierownicy robót, dali je pracującym nad odnowieniem i naprawą świątyni,9'k" Gdy przybyli do arcykapłana Chilkiasza, dali mu pieniądze przyniesione do świątyni Bożej, a zebrane przez Lewitów pełniących służbę u progu, od Manessesytów, Efraimitów i od pozostałych Izraelitów, jak również od wszystkich Judejczyków i Beniaminitów oraz od mieszkańców Jeruzalemu; ~~<}||{~zyxwwQvJujtt*s rnqjpphonnmlkk^k(jjj`ihhJgff>eddDcbb a``__0^]\[[ ZYY/XXVXWWUVVV5UU~TTSSR4Q[PP&OYN.MM6LpKKDJIIPH}H5G/FEE CC&BA@@?>0=<;:v9876544m32251C0./..i-,Y+**C))(((?'''!&&u&0%%l%$$$^$7$####n#C#""_!!9 f :9m&&wSg  =i+6<|!7;Bramę Źródlaną naprawiał Szallum, syn Kol-Chozego, naczelnik okręgu Mispy. On ją odbudował, nakrył dachem, wstawił w niej wrota, zasuwy i sworznie oraz wzniósł mur przy Stawie Wodociągowym przy ogrodzie królewskim aż do schodów wiodących z Miasta Dawida w dół.6-Bramę Śmietnisk naprawiał Malkiasz, syn Rechaba, naczelnik okręgu Bet-Hakkerem; on ją odbudował, wstawił w niej wrota, zasuwy i sworznie.<5q Bramę nad Doliną naprawiał Chanun i mieszkańcy Zanoach; oni ją odbudowali, wstawili w niej wrota, zasuwy i sworznie i wznieśli tysiąc łokci muru aż do Bramy Śmietniska.4 Obok niego naprawiał Szallum, syn Hallochesza, naczelnik drugiej połowy okręgu jeruzalemskiego, wraz ze swoimi córkami.n3U Następny odcinek z Basztą Pieców naprawiał Malkiasz, syn Charima, i Chaszszub, syn Pachat-Moaba.2 A obok nich naprawiał Jedajasz, syn Charumafa, naprzeciw swojego domostwa, obok niego zaś naprawiał Chattusz, syn Chaszabnejasza.`19 A obok nich naprawiał Refajasz, syn Chura, naczelnik połowy okręgu jeruzalemskiego.+0OObok nich naprawiał Uzzjel, syn Charhajasza, z bractwa złotników, obok niego zaś Chananiasz z bractwa aptekarzy i ogrodzili Jeruzalem aż do Muru Szerokiego. /Obok nich naprawiał Melatiasz Gibeończyk, i Jadon Meronotyta oraz mieszkańcy Gibeonu i Mispy, podlegli namiestnikowi Zarzecza.'.GBramę Staromiejską naprawiali Jojada, syn Paseacha, i Meszullam, syn Besodiasza; oni ją też opatrzyli w belki i wstawili w niej wrota, zasuwy i sworznie.-yObok nich naprawiali mieszkańcy Tekoa; lecz przedniejsi z nich nie zgięli swego karku do służby dla swoich panów.!,;Obok nich naprawiał Meremot, syn Uriasza, syna Kosa, a obok naprawiał Meszullam, syn Berechiasza, syna Meszezabela. Obok naprawiał Sadok, syn Baany.v+eA Bramę Rybną budowali synowie Hassenai; opatrzyli ją w belki i wstawili w niej wrota, zasuwy i sworznie.Y*+Obok nich budowali mężowie z Jerycha, obok zaś budował Zakkur, syn Imriego.j) OZabrał się więc arcykapłan Eliaszib wraz ze swoimi braćmi kapłanami do odbudowy Bramy Owczej, poświęcili ją, wstawiwszy w niej wrota; prowadzili budowę aż do Baszty Stu i aż do Baszty Chananela i poświęcili ją.A({Wtedy ja im odpowiedziałem tak: Bóg niebios poszczęści nam! My zaś, jego słudzy, zabierzemy się do budowy, ale wy nie macie ani działu, ani prawa, ani pamiątki w Jeruzalemie.R'A gdy Sanballat Choronita i Tobiasz, sługa ammonicki, oraz Arab Geszem dowiedzieli się o tym, drwili z nas i lżyli nas, mówiąc: Cóż wy to tu wyczyniacie? Czy buntujecie się przeciwko królowi?a&;I opowiedziałem im o dobrotliwej ręce mojego Boga, która była nade mną, oraz o słowach, jakie wypowiedział do mnie król. A wtedy oni rzekli: Zabierzmy się do budowy! I przyłożyli ręce do dobrego dzieła.c%?Natomiast obecnie rzekłem do nich: Wy oglądacie niedolę, w jakiej się znajdujemy, że oto Jeruzalem jest spustoszone a jego bramy spalone ogniem. Nuże! Odbudujmy mur Jeruzalemu, abyśmy już nie byli pohańbieni.h$ILecz przełożeni nie wiedzieli, dokąd się udałem i co chcę uczynić. Dotychczas bowiem nie powiedziałem o tym Żydom: ani kapłanom, ani przedniejszym, ani przełożonym, ani reszcie, która miała wykonywać pracę.'#GPoszedłem piechotą pod osłoną nocy korytem potoku, obejrzałem dokładnie mur. Potem zawróciłem, wszedłem przez Bramę nad Doliną i tak powróciłem.."UPotem pojechałem do Bramy Źródlanej i do Stawu Królewskiego; a ponieważ nie było tam miejsca, aby zwierzę, na którym jechałem, mogło tamtędy przejechać,X!) I przyjechałem nocą przez Bramę nad Doliną w kierunku Źródła Smoczego i dotarłem do Bramy Śmietnisk, i badałem dokładnie mury Jeruzalemu, które były zburzone i jej bramy strawione przez ogień.g G A potem zerwałem się nocą, ja i kilku mężów ze mną, nikomu nie wyjawiwszy, jaką myślą natchnął mnie mój Bóg, aby czegoś dokonać dla Jeruzalemu - a miałem ze sobą tylko to zwierzę, na którym jechałem -<s Przybywszy do Jeruzalemu, spędziłem tam trzy dni,N A gdy Sanballat Choronita i Tobiasz, sługa ammonicki, dowiedzieli się o tym, bardzo się tym zmartwili, że przybył człowiek, który miał się zatroszczyć o pomyślność synów izraelskich.- Gdy tedy przybyłem do namiestników Zarzecza, oddałem im listy królewskie. A król wysłał też ze mną dowódców wojskowych i jeźdźców.|qOraz list do Asafa, strażnika lasu królewskiego, aby mi dał drzewa na obelkowanie bram cytadeli świątynnej i na mur miejski oraz na dom, do którego się wprowadzę. I król dał mi je, gdyż dobrotliwa ręka mojego Boga była nade mną./Potem rzekłem do króla: Jeżeli odpowiada to królowi, to niech mi dadzą listy do namiestników Zarzecza, aby mi pozwolili przejść do Judei,>uA król rzekł do mnie - królowa zaś siedziała obok niego -: Jak długo potrwa twoja podróż i kiedy powrócisz? Król zezwolił na to i wysłał mnie, a ja podałem mu termin.b=Rzekłem do króla: Jeżeli odpowiada to królowi i jeżeli twój sługa znalazł łaskę w twoich oczach, to proszę, abyś mnie wysłał do Judei, do miasta, gdzie są groby moich ojców, abym je mógł odbudować.dAA król rzekł do mnie: Czego byś sobie życzył? Pomodliwszy się więc do Boga niebios,@yI rzekłem do króla: Niech król żyje wiecznie! Lecz jakże nie mam źle wyglądać, skoro miasto, gdzie są groby moich ojców, jest zburzone, a jego bramy przez ogień strawione?3Wtedy król rzekł do mnie: Czemu tak źle wyglądasz? Chyba nie jesteś chory? Nic to innego, jak tylko zgryzota! A ja bardzo się przestraszyłem= uW miesiącu Nisan, w dwudziestym roku panowania króla Artakserksesa, usługując mu jako podczaszy, wziąłem wino i podałem królowi, a nigdy przedtem tak źle nie wyglądałem. - Ach, Panie! Niechaj twoje ucho będzie uważne na modlitwę twego sługi i modlitwę twoich sług, pragnących uczcić twoje imię. Spraw, proszę, aby poszczęściło się dziś twemu słudze i okaż mu zmiłowanie wobec tego męża. Byłem bowiem podczaszym królewskim.v g Boć oni są twoimi sługami i twoim ludem, który odkupiłeś swą wielką mocą i potężną swoją ręką, } Lecz jeżeli nawrócicie się do mnie i będziecie przestrzegać moich przykazań i spełniać je, to choćby wasi rozproszeni byli na krańcu niebios, i stamtąd ich zbiorę, i sprowadzę na miejsce, które obrałem na mieszkanie dla mego imienia.! =Wspomnij na słowo, jakie zaleciłeś Mojżeszowi, swemu słudze, powiadając: Jeżeli wy popełnicie wiarołomstwo, Ja rozproszę was pomiędzy ludami.  Niecnie postąpiliśmy wobec ciebie: nie przestrzegaliśmy przykazań i ustaw, i praw, jakie nadałeś Mojżeszowi, swemu słudze.@ {Niechaj twoje ucho będzie uważne, a twoje oczy otworzą się, aby wysłuchać modlitwy twego sługi, którą ja zanoszę teraz do ciebie dniem i nocą za synów Izraela, sługi twoje, oraz wyznania grzechów synów izraelskich, którymi zgrzeszyliśmy wobec ciebie; także ja i dom mojego ojca zgrzeszyliśmy.9 mTymi słowy: Ach, Panie, Boże niebios! Jesteś Bogiem wielkim i strasznym, który dotrzymuje przymierza i okazuje łaskę tym, co go miłują i przestrzegają jego przykazań.  +A gdy usłyszałem te słowa, usiadłem i zacząłem płakać, i smuciłem się przez szereg dni, poszcząc i modląc się przed Bogiem niebiosO  A oni rzekli do mnie: Ci pozostali, którzy przeżyli niewolę, znajdują się w tamtejszym okręgu w wielkiej biedzie i pohańbieniu; wszak mur Jeruzalemu jest zwalony, a jego bramy spalone ogniem.,  SPrzyszedł jeden z moich braci, Chanani, a z nim niektórzy mężowie z Judy. Zapytałem ich wtedy o ocalałych Żydów, którzy przeżyli niewolę, i o Jeruzalem.s  cSłowa Nehemiasza, syna Chakaliasza: Gdy w miesiącu Kislew roku dwudziestego przebywałem w twierdzy Susa,b = ,Wszyscy oni pojęli za żony kobiety obcoplemienne, a teraz odprawili i żony, i dzieci.U# +A z synów Nebo: Jeiel, Mattitiasz, Zabad, Zebina, Jaddaj, Joel i Benajasz.$C *Szallum, Amariasz i Józef,(K )Azarel, Szelemiasz, Szemariasz,&G (Machnadebaj, Szaszaj, Szaraj,%E 'Szelemiasz, Natan i Adajasz,$C &A z synów Binnuja: Szimej,'I %Mattaniasz, Mattenaj i Jaasaj.$C $Waniasz, Meremot, Eliaszib,$C #Benajasz, Bediasz, Keluchi,0[ "A z synów Baniego Maadaj, Amram i Uel,\~1 !Z synów Chaszuma: Mattenaj, Mattatta, Zabad, Elifelet, Jeremaj, Manasses, Szimej.&}G Beniamin, Malluk, Szemariasz.P| A z synów Charima: Eliezer, Jeszsziasz, Malkiasz, Szemajasz i Szymon,l{Q A z synów Pachat-Moaba: Adna, Kelal, Benajasz, Maasejasz, Mattaniasz, Besaleel, Binnuj, Manasses.Rz A z synów Baniego: Meszullam, Malluk, Adajasz, Jaszub, Szeal i Jeremot.By A z synów Bebaja: Jehochanan, Chananiasz, Zabbaj, Atlaj.Sx A z synów Zattua Elioenaj, Eliaszib, Mattaniasz, Jeremot, Zabad i Aziza.Sw A z synów Elama Mattaniasz, Zachariasz, Jechiel, Abdi, Jeromot i Eliasz.kvO A z Izraela z synów Parosza: Ramiasz, Izzjasz, Malkiasz, Mijjamin, Eleazar, Malkiasz i Benajasz.Lu A ze śpiewaków Eliaszib, a z odźwiernych: Szallum, Telem i Uri.^t5 A z Lewitów: Jozobad, Szimej, Kelajasz, to jest Kelita, Petachiasz, Juda i Eliezer.Xs) A z synów Paszchura: Elioenaj, Maasejasz, Ismael, Natanael, Jozabad i Eleasa.Nr A z synów Charima: Maasejasz, Eliasz, Szemajasz, Jechiel i Uzzjasz./qY A z synów Immera Chanani i Zebadiasz.fpE Ci zobowiązali się odprawić swoje żony, a ich ofiarę na odkupienie win stanowił baran.9ok Stwierdzono, że spośród kapłanów pojęli za żony obcoplemienne kobiety następujący: z synów Jeszui, syna Josadaka i jego braci: Maasejasz, Eliezer, Jarib i Gedaliasz.n' I załatwili sprawę wszystkich mężczyzn, którzy pojęli za żony obcoplemienne kobiety, w czasie do pierwszego dnia pierwszego miesiąca.rm] Natomiast uczynili to ci, którzy powrócili z niewoli, i Ezdrasz, kapłan, dobrał sobie naczelników poszczególnych rodów, imiennie dla każdego rodu. Zasiedli oni, aby zbadać tę sprawę pierwszego dnia dziesiątego miesiąca,l{ Tylko Jonatan, syn Asahela, i Jachzejasz, syn Tikwy, sprzeciwili się temu, a poparli ich Meszullam i Lewita Szabbetaj.3k_ Niechże nasi naczelnicy zastąpią całe zgromadzenie i niech każdy, kto w naszych miastach pojął był kobietę obcoplemienną za żonę, w określonym czasie zjawi się wraz ze starszymi odnośnego miasta i sędziami, abyśmy odwrócili od siebie srogi gniew naszego Boga z powodu tej sprawy.Uj# Jednakże ludu tu dużo i jest pora deszczowa, więc nie można stać na dworze; nie jest to także sprawa do załatwienia w jeden lub dwa dni, gdyż jest nas wielu, którzy w tej sprawie zgrzeszyliśmy.niU A całe zgromadzenie odpowiedziało głosem donośnym: Tak jest! Jak powiedziałeś, tak postąpimy.!h; Wyznajcie ją więc teraz przed Panem, Bogiem waszych ojców, i spełnijcie jego wolę. Odłączcie się od ludów tej ziemi i od żon obcoplemiennych!+gO Wtedy powstał Ezdrasz, kapłan, i rzekł do nich: Wy popełniliście wiarołomstwo, że pojęliście obcoplemienne kobiety za żony, pomnażając winę Izraela.f Zgromadzili się zatem w ciągu trzech dni wszyscy mężczyźni z Judei i Beniamina w Jeruzalemie, a było to dwudziestego dnia dziewiątego miesiąca. Cały lud usiadł na dziedzińcu świątyni Bożej, drżąc z przejęcia się tą sprawą i z powodu deszczów.neU Kto zaś w ciągu trzech dni się nie zjawi zgodnie z zarządzeniem przełożonych i starszych, tego całe mienie zostanie obłożone klątwą, on sam zaś zostanie wyłączony ze zgromadzenia tych, którzy powrócili z niewoli. d Następnie ogłoszono w Judei i w Jeruzalemie wszystkim, którzy powrócili z niewoli, że mają się zgromadzić w Jeruzalemie,c Potem opuścił Ezdrasz dziedziniec przed świątynią Bożą i wszedł do mieszkania Jochanana, syna Eliasziba, i spędził tam noc, ale nie jadł chleba ani nie pił wody, był bowiem bardzo rozżalony z powodu wiarołomstwa tych, którzy wrócili z niewoli.b! Wtedy Ezdrasz powstał i zobowiązał przysięgą starszych kapłanów, Lewitów i całego Izraela, że tak postąpią. I oni przysięgli.kaO Wstań więc, gdyż do ciebie należy ta sprawa, a my będziemy z tobą; zbierz siły i działaj!` Zobowiążmy się więc teraz uroczyście wobec naszego Boga, że odprawimy wszystkie żony obcoplemienne i dzieci z nich urodzone, postępując według rady mego pana i tych, którzy trwożą się o przykazania naszego Boga, i niech się stanie zgodnie z zakonem.{_o Wtedy odezwał się Szechaniasz, syn Jechiela, z synów Elama, i rzekł do Ezdrasza: Popełniliśmy wiarołomstwo wobec naszego Boga, pojmując za żony obcoplemienne kobiety z ludów tych ziem. Ale mimo to jest jeszcze nadzieja dla Izraela.k^ Q Gdy tak Ezdrasz na klęczkach płacząc, modlił się i wyznawał grzechy przed świątynią Bożą, zgromadził się wokoło niego z Izraela bardzo wielki tłum mężów, kobiet i dzieci, i cały lud zanosił się od płaczu.h]I Panie! Boże Izraela! - Ty jesteś sprawiedliwy, że chociaż resztka z nas ocalała, jak to jest dzisiaj. Oto stoimy przed twoim obliczem splamieni winą, choć nie godzi się nam z tego powodu stać przed twoim obliczem.I\ Czy mamy znowu przekraczać twoje przykazania, spowinowacając się z tymi obrzydliwymi ludami? Czy nie popadniesz w gniew na nas aż do całkowitej zagłady, aby żadna resztka nie ocalała?Z[- A po tym wszystkim, co spadło na nas z powodu naszych złych uczynków i wielkiej naszej winy - przy czym Ty, Boże nasz, nie wymierzałeś nam kary według winy naszej, lecz darowałeś nam tylu ocalonych - Z9 Nie dawajcie więc waszych córek ich synom za żony, a ich córek nie bierzcie za żony dla waszych synów; nie zabiegajcie o ich dobrobyt i powodzenie na wieki, abyście wzrósłszy w siłę korzystali z dóbr ziemi i mogli przekazać ją w dziedzictwie waszym synom na wieki.Y Które nadałeś przez swoje sługi, proroków, mówiąc: Ziemia, do której wchodzicie, aby ją objąć w posiadanie, jest ziemią splugawioną obrzydliwościami ludów tej ziemi, którymi napełnili ją od krańca do krańca w swojej nieczystości.^X5 Lecz co mamy teraz rzec, Boże nasz, skoro znowu przekroczyliśmy twoje przykazania,)WK Bo chociaż jesteśmy niewolnikami, lecz w naszej niewoli nie opuścił nas nasz Bóg, ale zapewnił nam przychylność królów perskich, pozwalając nam odżyć, abyśmy mogli wznieść świątynię naszego Boga i naprawić jej zniszczenia; dał nam mur ochronny w Judei i Jeruzalemie.hVI A teraz jakby na chwilę spotkała nas łaska od Pana, Boga naszego, że ocalił nam resztkę i dał nam oparcie w swoim świętym miejscu, że Bóg nasz oświecił nasze oczy i dał nam nieco wytchnienia w naszej niewoli.}Us Od dni naszych praojców tkwimy w wielkim grzechu aż do dnia dzisiejszego; z powodu naszych win popadliśmy my, nasi królowie, nasi kapłani, w ręce królów tych ziem w niewolę, pod miecz i na łup, i na pośmiewisko, jak to jest dzisiaj.MT Rzekłem: Boże mój! Wstydzę się i nie ośmielam się nawet podnieść swojego oblicza do ciebie, Boże mój, gdyż nasze winy wyrosły nam ponad głowę, a nasze grzechy dosięgły aż nieba.?Sw Lecz w czasie ofiary wieczornej otrząsnąłem się z mojego przygnębienia i w swojej rozdartej szacie i płaszczu padłem na kolana, a wzniósłszy swoje ręce do Pana, mego Boga,cR? Wtedy zgromadzili się wokoło mnie wszyscy, którzy przerazili się słowami groźby Boga izraelskiego, z powodu wiarołomstwa tych, którzy powrócili z niewoli, ale ja siedziałem przybity aż do wieczornej ofiary. Q Gdy usłyszałem te słowa, rozdarłem swoją szatę i płaszcz i rwałem włosy ze swojej głowy i brody, i usiadłem przybity.FP Brali bowiem ich córki za żony dla siebie i dla swoich synów, tak że święte potomstwo zmieszało się z ludami tych ziem, a w tym wiarołomstwie przodowali naczelnicy i przełożeni.O + Gdy to zakończono, przystąpili do mnie naczelnicy i rzekli: Lud izraelski oraz kapłani i Lewici nie stronili od ludów tych ziem, jak też od obrzydliwości Kananejczyków, Chetejczyków, Peryzyjczyków, Jebuzejczyków, Ammonitów, Moabitów, Egipcjan i Amorejczyków.N$I przekazali zarządzenia króla namiestnikom królewskim i starostom Zarzecza, ci zaś przyszli ludowi i świątyni Bożej z pomocą.&ME#Byli jeńcy, którzy powrócili z niewoli, złożyli na ofiarę całopalną Bogu Izraela dwanaście wołów za całego Izraela, dziewięćdziesiąt sześć baranów, siedemdziesiąt siedem jagniąt, dwanaście kozłów na ofiarę za grzech, wszystko jako ofiarę całopalną dla Pana,bL="Wszystko dokładnie według liczby i wagi, które zostały ujęte w spisie. W tym czasieK}!Czwartego dnia zaś odważone srebro, złoto i naczynia zostały przekazane w świątyni naszego Boga kapłanowi Meremotowi, synowi kapłana Uriasza w obecności Eleazara, syna Pinechasa, i Lewitów Jozabada, syna Jeszuy, i Noadiasza, syna Binnuja,EJ A przybywszy do Jeruzalemu, wypoczywaliśmy przez trzy dni,OIA wyruszyliśmy znad rzeki Ahawa dwunastego dnia pierwszego miesiąca, aby pójść do Jeruzalemu. I była nad nami ręka naszego Boga, On też wybawił nas w drodze od nieprzyjaciół i zbójców.HWtedy kapłani i Lewici zabrali odważone srebro i złoto oraz naczynia, aby je zanieść do Jeruzalemu, do świątyni naszego Boga.1G[Strzeżcie ich pilnie, dopóki nie przekażecie ich przedniejszym kapłanom i Lewitom, i naczelnikom rodów izraelskich w Jeruzalemie w komnatach świątyni Pańskiej.)FKPo czym rzekłem do nich: Wy jesteście poświęceni Panu, naczynia także są poświęcone, a srebro i złoto to dobrowolny dar dla Pana, Boga waszych ojców.EDwadzieścia złotych pucharów, wartości po tysiąc darejków i dwa naczynia ze szlachetnego brązu lśniącego jak złoto,D3I przekazałem im odważonych sześćset pięćdziesiąt talentów srebra, sto srebrnych naczyń ważących po dwa talenty, a złota sto talentów,BC}I odważyłem im srebro i złoto, i naczynia, dar dobrowolny dla świątyni naszego Boga, który złożyli król, jego doradcy i dostojnicy, jak również wszyscy Izraelici tam obecni,B%Następnie wydzieliłem spośród przedniejszych kapłanów dwunastu, mianowicie Szerebiasza i Chaszabiasza wraz z dziesięcioma ich braćmi[A/Pościliśmy więc i prosiliśmy naszego Boga o to, i On dał się nam ubłagać.'@GWstydziłem się bowiem prosić króla o eskortę i jeźdźców, aby nas w drodze bronili przed wrogami; powiedzieliśmy wszak królowi: Ręka naszego Boga spoczywa dobrotliwie nad wszystkimi, którzy go szukają, lecz jego moc i gniew dotkną wszystkich, którzy od niego odstępują,I? Potem zarządziłem tam nad rzeką Ahawa post, abyśmy się ukorzyli przed naszym Bogiem i wyprosili u niego szczęśliwą drogę dla siebie, dla naszych rodzin i dla całego naszego dobytku.+>OWreszcie z niewolników świątynnych, których Dawid i książęta oddali na posługi Lewitom, dwustu dwudziestu niewolników; wszyscy oni byli podani imiennie.=}Nadto Chaszabiasza a z nim jego brata Izajasza z synów Merariego wraz z jego braćmi i ich synami w liczbie dwudziestu,U<#I przywiedli do nas, jako że była nad nami dobrotliwa ręka naszego Boga, męża rozumnego z synów Machliego, syna Lewiego, syna Izraela, Szerebiasza wraz z jego synami i braćmi w liczbie osiemnastu,_;7I pouczyłem ich, co mają powiedzieć do Iddy, przełożonego w miejscowości Kasifia, jako wezwanie dla Iddy i jego braci, osiedlonych w miejscowości Kasifia, aby przywiedli do nas sługi dla domu naszego Boga.5:cPosłałem więc Eliezera, Ariela, Szemajasza, Elnatana, Jairiba, Elnatana, Natana, Zachariasza i Meszullama, naczelników, oraz Jojariba i Elnatana, mężów rozsądnych,I9 Zgromadziłem ich tedy nad rzeką, która wpada do Ahawy, a gdy tam obozowaliśmy przez trzy dni, stwierdziłem, że byli tam tylko świeccy i kapłani, lecz z Lewitów nie znalazłem nikogo.U8#A z synów Bigwaja Utaj, syn Zabbuda, a z nim siedemdziesięciu mężczyzn.7 A z synów Adonikama ostatni, których imiona brzmią: Elifelet, Jeiel i Szemajasz, a z nimi sześćdziesięciu mężczyzn.X6) A z synów Azgada Jochanan, syn Hakkatana, a z nim stu dziesięciu mężczyzn.Y5+ A z synów Bebaja Zachariasz, syn Bebaja, a z nim dwudziestu ośmiu mężczyzn.a4; A z synów Baniego Szelomit, syn Josifiasza, a z nim stu sześćdziesięciu mężczyzn.X3) A z synów Joaba Obadiasz, syn Jechiela, a z nim dwustu osiemnastu mężczyzn.^25A z synów Szefatiasza Zebadiasz, syn Michaela, a z nim osiemdziesięciu mężczyzn.X1)A z synów Elama Izajasz, syn Ataliasza, a z nim siedemdziesięciu mężczyzn.T0!A z synów Adina Ebed, syn Jonatana, a z nim pięćdziesięciu mężczyzn.L/A z synów Szekaniasza syn Jachaziela, a z nim trzystu mężczyzn.Y.+A z synów Pachat-Moaba Eliehoenaj, syn Zerachiasza, a z nim dwustu mężczyzn.z-mSyn Szechaniasza; z synów Parosza Zachariasz, a z nim wciągniętych do spisu stu pięćdziesięciu mężczyzn.X,)Z synów Pinechasa Gerszom, z synów Itamara Daniel, z synów Dawida Chattusz,+ A to są naczelnicy ich rodów i rodowody tych, którzy wraz ze mną wyruszyli z Babilonu za panowania króla Artakserksesa:v*eA do mnie przychylnie usposobił króla, jego doradców i wszystkich możnych dostojników królewskich. Toteż ja, nabrawszy otuchy, że ręka Pana, mojego Boga, była nade mną, zebrałem naczelników z Izraela, aby wyruszyli ze mną..)UBłogosławiony niech będzie Pan, Bóg naszych ojców, który tak natchnął serce króla, aby w dostojeństwo ubrać świątynię Pana, która jest w Jeruzalemie,C(Każdy zaś, kto zakonu twego Boga i prawa królewskiego dokładnie nie wykona, niech będzie doraźnie skazany albo na śmierć, albo na wygnanie, albo na grzywnę, albo na więzienie.'Ty zaś, Ezdraszu, według mądrości, którą masz od twego Boga, ustanów pisarzy i sędziów, którzy będą sprawować sądy nad całym ludem Zarzecza, nad wszystkimi tymi, którzy znają zakon twego Boga. A kto go nie zna, tego będziecie uczyć.p&YNiech wam też będzie wiadome, że na żadnego z kapłanów, Lewitów, śpiewaków, odźwiernych, niewolników świątynnych i innych posługujących w tym domu Bożym nie wolno nakładać podatków, danin czy innych świadczeń.)%KWszystko, co Bóg niebios każe, niech będzie z ochotą dla domu Boga niebios wykonane, aby jego gniew nie rozgorzał przeciwko państwu króla i jego synów.$yAż do stu talentów srebra, stu korców pszenicy, stu baryłek wina i stu baryłek oliwy, soli zaś bez ograniczenia.L#Ja, Artakserkses, król, wydałem także wszystkim podskarbim Zarzecza taki rozkaz: Wszystko, czego Ezdrasz, kapłan, uczony w zakonie Boga niebios, od was zażąda, ma być dokładnie wykonane,x"iPozostałe zaś potrzeby świątyni twego Boga, jakie wypadnie ci pokryć, pokryjesz ze skarbca królewskiego.~!uNaczynia zaś, które zostały ci przekazane do użytku w świątyni twojego Boga, oddaj przed Bogiem w Jeruzalemie. Co zaś ty i bracia twoi uznacie za dobre, aby uczynić z resztą srebra i złota, uczyńcie stosownie do woli waszego Boga.W'Następnie zakupisz za te pieniądze bezzwłocznie woły, kozy i jagnięta wraz z przynależnymi do nich ofiarami z pokarmów i z płynów i ofiarujesz je na ołtarzu świątyni waszego Boga w Jeruzalemie.A{Jak również wszystko srebro i złoto, które otrzymasz w całej krainie babilońskiej wraz z dobrowolnym darem od ludu i kapłanów, jaki złożą dla domu swego Boga w Jeruzalemie.%I aby zawieźć tam srebro i złoto, które król i jego doradcy dobrowolnie ofiarowali Bogu Izraela, którego przybytek jest w Jeruzalemie,+OPonieważ przez króla i jego siedmiu doradców zostałeś posłany, aby według zakonu twego Boga, który masz w swojej ręce, zbadać sprawy Judei i Jeruzalemu<q Wydaję zarządzenie, którego mocą każdy, kto w moim królestwie jest z ludu izraelskiego, z jego kapłanów i Lewitów, i pragnie pójść z tobą do Jeruzalemu, niech idzie, Artakserkses, król królów, przesyła Ezdraszowi, kapłanowi, uczonemu w zakonie Boga niebios, pozdrowienie! Postanowienie:+O A to jest odpis listu, który król Artakserkses dał Ezdraszowi, kapłanowi, uczonemu, biegłemu w treści przykazań Pana i jego ustaw, jakie nadał Izraelowi: Ezdrasz bowiem postawił sobie za cel zbadać zakon Pański i wprowadzić go w czyn oraz nauczać w Izraelu jego postanowień i praw.F Wyznaczył bowiem wymarsz z Babilonu na pierwszy dzień pierwszego miesiąca, a dotarł do Jeruzalemu pierwszego dnia piątego miesiąca, jako że była nad nim dobrotliwa ręka jego Boga.eCA przybył on do Jeruzalemu w piątym miesiącu; był to siódmy rok panowania tego króla.KWyruszyli też z nim do Jeruzalemu niektórzy z synów izraelskich oraz z kapłanów i Lewitów, śpiewaków, odźwiernych, i sług świątynnych w siódmym roku panowania króla Artakserksesa.[/Tenże Ezdrasz wyruszył z Babilonu. A był uczonym, biegłym w zakonie Mojżeszowym, który nadał Pan, Bóg Izraela; ponieważ zaś była nad nim ręka Pana, Boga jego, spełnił król każdą jego prośbę.QSyna Abiszui, syna Pinechasa, syna Eleazara, syna Aarona, arcykapłana;7iSyna Zachariasza, syna Uzzjego, syna Bukkiego,7iSyna Amariasza, syna Azariasza, syna Merajota,3aSyna Szalluma, syna Sadoka, syna Achituba. Po tych wydarzeniach, za panowania Artakserksesa, króla perskiego, wyruszył Ezdrasz, syn Serajasza, syn Asariasza, syna Chilkiasza,gGObchodzili też radośnie Święto Przaśników przez siedem dni, gdyż Pan sprawił im radość, przychylnie nastrajając do nich serce króla asyryjskiego, tak iż wspierał ich przy pracy nad domem Bożym Boga Izraela.Y +A spożywali go nie tylko synowie izraelscy, którzy powrócili z wygnania, lecz także wszyscy, którzy odłączyli się od nieczystości pogan w tej ziemi i przystali do nich, szukając Pana, Boga Izraela.c ?Wszyscy bowiem kapłani i Lewici co do jednego dopełnili oczyszczenia, tak że wszyscy byli czyści. Zabili więc baranka paschalnego za wszystkich dawnych jeńców i za swoich braci kapłanów oraz za samych siebie.Y +Dawni jeńcy obchodzili święto Paschy czternastego dnia pierwszego miesiąca. Potem wyznaczyli kolejne grupy kapłanów i Lewitów do służby Bożej w Jeruzalemie, jak napisano w księdze Mojżeszowej._ 7I złożyli przy poświęceniu tego domu Bożego na ofiarę sto wołów, dwieście baranów, czterysta jagniąt, a jako ofiarę za grzech za całego Izraela dwanaście kozłów, według liczby plemion izraelskich.}Wtedy synowie izraelscy, kapłani, Lewici i pozostali dawni jeńcy z radością dokonali poświęcenia tego domu BożegoykI dokończona została ta świątynia trzeciego dnia miesiąca Adar, w szóstym roku panowania króla Dariusza.yA starsi żydowscy budowali i posuwali się z budową naprzód zgodnie z proroctwem proroka Aggeusza i Zachariasza, syna Iddy, i dokończyli budowy według rozkazu Boga Izraela oraz zarządzenia królów perskich Cyrusa, Dariusza i Artakserksesa.) Wtedy Tattenaj, namiestnik Zarzecza, i Szetar-Boznaj oraz ich towarzysze wykonali dokładnie przysłane im przez króla Dariusza zarządzenie.1 A Bóg, który uczynił tam mieszkanie dla swego imienia, niech powali każdego króla i naród, który by wyciągnął rękę, aby zmienić ten rozkaz i zburzyć ten dom Boży, który jest w Jeruzalemie. Ja, Dariusz, wydałem ten rozkaz, który należy dokładnie wykonać.L Ode mnie też wychodzi rozkaz, że jeśli kto przekroczy to zarządzenie, to zostanie wyrwana z jego domu belka, na którą zostanie wbity, jego zaś dom zostanie za to zamieniony w kupę gruzu.mS Aby mogli składać ofiary przyjemne Bogu niebios i zanosić modły za życie króla i jego synów.\1 A potrzebne na całopalenia dla Boga niebios cielce, barany, jagnięta, nie licząc pszenicy, soli, wina i oliwy, należy im według zapotrzebowania kapłanów z Jeruzalemu codziennie bezzwłocznie dostarczać,Ode mnie tedy wychodzi rozkaz, jak macie postąpić ze starszyzną judejską w sprawie budowy tego domu Bożego: z królewskich dochodów podatkowych z Zarzecza będziecie punktualnie pokrywać tym mężom koszty budowy, aby nie została wstrzymana,Nie przeszkadzajcie w pracy nad tym domem Bożym. Namiestnik Judei i starsi judejscy niech odbudują ten dom Boży na dawnym miejscu.*~MTak więc ty, Tattenaju, namiestniku Zarzecza, i ty, Szetar-Boznaju, wraz ze swoimi towarzyszami, urzędnicy perscy z Zarzecza, trzymajcie się stamtąd z dala. } Również złote i srebrne naczynia świątynne, które Nebukadnesar zabrał ze świątyni w Jeruzalemie i sprowadził do Babilonu, mają być zwrócone, by wszystko wróciło do świątyni w Jeruzalemie na swoje miejsce i zostało złożone w domu Bożym.o|WZ trzech warstw kamienia ciosanego, z jednej warstwy drzewa, których koszt pokryje skarb królewski.h{IW pierwszym roku panowania króla Cyrusa wydał król Cyrus rozkaz w sprawie domu Bożego w Jeruzalemie: Dom ten ma być odbudowany w miejscu, gdzie składane są ofiary krwawe i ogniowe, według następujących wymiarów: jego wysokość ma wynosić trzydzieści łokci, jego długość sześćdziesiąt łokci, jego szerokość dwadzieścia łokci,z}I znaleziono w twierdzy Ekbatana, leżącej w prowincji medyjskiej, pewien zwój, w którym było napisane: Ku pamięci!yy mWtedy król Dariusz wydał rozkaz i zaczęto przeszukiwać archiwum, gdzie przechowywano skarby tam w Babilonie.xJeżeli więc król uzna to za stosowne, niech zbadają w skarbcach królewskich tam w Babilonie, czy tak jest naprawdę, że król Cyrus wydał rozkaz, aby ten dom Boży w Jeruzalemie odbudowano, a decyzja królewska w tej sprawie niech nam zostanie przysłana.$wAWtedy ów Szeszbassar przybył, położył fundamenty pod dom Boży w Jeruzalemie i od tego czasu aż dotąd buduje się go i jeszcze nie jest ukończony.v/I rzekł do niego: Weź te naczynia, idź i złóż je w świątyni jeruzalemskiej, a niech dom Boży zostanie odbudowany na dawnym swym miejscu.!u;Także złote i srebrne naczynia domu Bożego, które Nebukadnesar zabrał ze świątyni w Jeruzalemie i sprowadził do świątyni babilońskiej, kazał król Cyrus wynieść ze świątyni babilońskiej i przekazał je niejakiemu Szeszbassarowi, którego mianował namiestnikiem, T~~Z}}P||y{{fzzYyy>xww>|>A>==Y=<|<#;;;l;/:::q:3999e9)88H77+6|55q54E322 1X0f0U/.-,,!+J**(''L&%%C$*#A"@!u 8bsqoI/h$;U s `od?6g Maazjasz, Bilgaj, Szemajasz; to są kapłani.%E Meszullam, Abiasz, Mijjamin," ? Daniel, Ginneton, Baruch,# A Charim, Meremot, Obadiasz,& G Chattusz, Szebeniasz, Malluk,& G Paszchur, Amariasz, Malkiasz,' I Serajasz, Azariasz, Jeremiasz,fE Na opieczętowanym piśmie są podpisani: namiestnik Nehemiasz, syn Chakaliasza i Sedekiasz,   W związku z tym wszystkim zawieramy i spisujemy umowę, którą po opieczętowaniu podpisują nasi książęta, Lewici i kapłani. &- - -\1 %Obfite swoje płody przynosi ona królom, których ustanowiłeś nad nami za nasze grzechy, oni władają nad naszymi ciałami i nad naszym bydłem według swojego upodobania. Przeto jesteśmy w wielkim ucisku.+ $Tak tedy jesteśmy dziś niewolnikami w ziemi, którą dałeś naszym ojcom, aby z jej plonów i dóbr spożywali, otośmy w niej niewolnikami.O #Gdy jeszcze byli w swoim królestwie, mimo obfitych dóbr, które im dałeś, w ziemi rozległej i urodzajnej, którą im dałeś, nie służyli ci i nie odwrócili się od swoich złych uczynków.8i "Nasi królowie, nasi książęta, nasi kapłani i ojcowie nie wypełniali twojego Zakonu i nie zważali na twoje przykazania i na twoje napomnienia, których im udzielałeś. !Wszak Ty jesteś sprawiedliwy we wszystkim, co przyszło na nas; Ty dochowałeś wierności, ale my postąpiliśmy bezbożnie:S Teraz więc, Boże nasz, Boże wielki, potężny i straszny, który dotrzymujesz przymierza i łaski, niechaj nie wyda ci się małym cały ten mozół, jaki nas spotkał, naszych królów, naszych książąt, kapłanów, naszych proroków i naszych ojców oraz cały lud twój, od czasów królów asyryjskich aż do dziś dnia.  Dzięki obfitemu miłosierdziu twojemu nie wygubiłeś ich i nie opuściłeś, gdyż Ty jesteś Bogiem litościwym i miłosiernym.`~9 Przez wiele lat okazywałeś im cierpliwość i ostrzegałeś ich przez swego ducha za pośrednictwem swoich proroków, lecz oni nie przyjęli tego w swoje uszy. Toteż wydałeś ich w moc ludów różnych krajów.}+ Ostrzegałeś ich, aby ich nawrócić do swego Zakonu, lecz oni podle postąpili i nie słuchali twoich przykazań i grzeszyli przeciwko twoim prawom. Jeżeli je człowiek wypełnia żyje. Lecz oni odwracali się do nich plecami, usztywniali swoje karki i nie usłuchali.'|G Lecz gdy znów zażyli spokoju, zawrócili do czynienia zła przed tobą. Toteż na nowo wydałeś ich w ręce ich nieprzyjaciół, którzy ich ujarzmili. Wtedy znowu wołali do ciebie i Ty wysłuchałeś ich z niebios, i wyrwałeś ich wiele razy według obfitego miłosierdzia twego.{ Toteż wydałeś ich w ręce ich wrogów, a ci ciemiężyli ich. W czasie ucisku zaś wołali do ciebie, a wtedy Ty wysłuchałeś ich z niebios i według obfitego swego miłosierdzia dałeś im wybawicieli, którzy wybawiali ich z ręki ich wrogów.Zz- Wtedy stali się oporni i zbuntowali się przeciwko tobie, i odrzucili od siebie twój zakon, zabili twoich proroków, którzy ich ostrzegali, aby ich nawrócić do ciebie, i popełnili wielkie bluźnierstwa.y Zdobyli warowne grody i żyzną ziemię! I wzięli w posiadanie domy pełne wszelkiego dobra, Drążone cysterny, winnice, gaje oliwne i drzewa owocowe w obfitości. Jedli tedy i byli syci, utyli i opływali w dostatki dzięki wielkiej twojej dobroci.qx[ I przyszli synowie, i wzięli w posiadanie ziemię, Ty zaś powaliłeś przed nimi mieszkańców tej ziemi, Kananejczyków, I wydałeś w ich rękę zarówno królów, jak i ludy tej ziemi, By postąpili z nimi według swojej woli.2w] Liczbę ich synów pomnożyłeś jak gwiazdy niebieskie I sprowadziłeś ich do ziemi, o której powiedziałeś ich ojcom, Że wejdą do niej i wezmą ją w posiadanie.7vg Dałeś im królestwa i ludy, Przydzielając im je jako przyległość, Toteż wzięli w posiadanie ziemię Sychona, ziemię króla Cheszbonu, I ziemię Oga, króla Baszanu.u) Przez czterdzieści lat utrzymywałeś ich na pustyni Tak, że niczego im nie brakło. Odzienia ich nie zdarły się I nogi ich nie napuchły. t Dałeś im swego dobrego ducha, aby ich pouczał; Twojej manny nie odjąłeś od ich ust I wodę im dałeś, gdy byli spragnieni.esC Ty dla wielkiego swego miłosierdzia Nie opuściłeś ich na pustyni; Słup obłoczny nie odstąpił od nich w dzień, Prowadząc ich po drodze, Ani słup ognisty w nocy, Oświetlając im drogę, po której iść mieli.r! Nawet gdy uczynili sobie lanego cielca, Mówiąc: To jest twój Bóg, który cię wywiódł z Egiptu, I popełniali wielkie bluźnierstwa,3q_ Uchylali się od posłuszeństwa, nie pomnąc na cuda, Jakie czyniłeś z nimi, Owszem, usztywniali swoje karki i wpadli na pomysł, Aby wrócić do swojej niewoli w Egipcie. Ale Ty jesteś Bogiem odpuszczenia, Miłosiernym i litościwym, Cierpliwym i wielce łaskawym, Więc ich nie opuściłeś.rp] Lecz oni, nasi ojcowie, podle postąpili, Usztywniając swoje karki i nie słuchając twoich przykazań.Co Gdy byli głodni, dałeś im chleb z nieba, Wodę ze skały im wydobyłeś, gdy byli spragnieni, I obiecałeś im, że wkroczą i odziedziczą ziemię, Którą dać im poprzysiągłeś.{no Ogłosiłeś im swój święty sabat, Nadałeś im przykazania, przepisy i naukę Przez Mojżesza, swego sługę.m) Potem zstąpiłeś na górę Synaj I rozmawiałeś z nimi z niebios. I dałeś im prawe ustawy, Nauki prawdziwe, Dobre przepisy i przykazania.}ls Słupem obłocznym wiodłeś ich w dzień, A słupem ognia w nocy, Oświetlając im drogę, po której iść mieli.7kg Rozdzieliłeś morze przed nimi, Przeszli więc przez jego środek po suchej ziemi, A ścigających ich wrzuciłeś w głębinę, Jak się wrzuca kamień do wód wezbranych.gjG Dokonałeś znaków i cudów na faraonie i na wszystkich jego sługach, I na całym ludzie jego ziemi, Wiedziałeś bowiem, iż podle się z nimi obchodzili. Toteż uczyniłeś sławnym swoje imię, jak to jest i dzisiaj.qi[ Ty wejrzałeś na niedolę naszych ojców w Egipcie I wysłuchałeś ich wołania nad Morzem Czerwonym.h A gdy stwierdziłeś, że serce jego jest ci wierne, Zawarłeś z nim przymierze, że ziemię Kananejczyka, Chetejczyka, Amorejczyka, Peryzyjczyka, Jebuzejczyka, Girgazyjczyka dasz jego potomstwu, I dotrzymałeś swego słowa, bo jesteś sprawiedliwy.g{ Ty, Panie, jesteś tym Bogiem, który wybrał Abrama I wywiodłeś go z Ur chaldejskiego, I nadałeś mu imię Abraham.~fu Ty jedynie jesteś Panem! Ty stworzyłeś niebiosa, niebiosa niebios i cały ich zastęp, Ziemię i wszystko, co jest na niej, Morza i wszystko, co jest w nich, Ty też wszystko to utrzymujesz przy życiu, A zastęp niebieski oddaje ci pokłon.1e[ Lewici zaś: Jeszua i Kadmiel, Bani, Chaszabnejasz, Szerebiasz, Hodiasz, Szebaniasz, Petachiasz rzekli: Powstańcie, błogosławcie Pana, waszego Boga, od wieku aż na wieki. I błogosławili chwalebne imię Tego, który jest wzniosły ponad wszelkie błogosławieństwo i uwielbienie, mówiąc:6de Potem na stopniu przeznaczonym dla Lewitów stanęli: Jeszua, Bani, Kadmiel, Szebaniasz, Bunni, Szerebiasz, Bani i Kenani i wołali donośnym głosem do Pana, swojego Boga,Rc Następnie, stojąc każdy na swoim miejscu, czytali z księgi Zakonu Pana, swojego Boga, przez ćwierć dnia, a przez następną ćwierć wyznawali swoje grzechy, oddając pokłon Panu, swojemu Bogu.b' A rodowici Izraelici odłączyli się od wszystkich obcoplemieńców. Potem powstali i wyznali swoje grzechy oraz przewinienia swoich ojców.a 7 A dwudziestego czwartego dnia tego miesiąca zgromadzili się synowie izraelscy poszcząc, odziani w wory pokutne oraz z głowami posypanymi ziemią.G`I czytano z księgi Zakonu Bożego codziennie, od pierwszego aż do ostatniego dnia, i obchodzono to święto przez siedem dni, ósmego zaś dnia odbyto uroczyste zebranie zgodnie z prawem.}_sCałe tedy zgromadzenie, wszyscy, którzy powrócili z niewoli, pobudowali sobie szałasy i mieszkali w szałasach, czego synowie izraelscy nie zrobili od czasów Jozuego, syna Nuna, aż do tego dnia; toteż zapanowała bardzo wielka radość.e^CWyszedł więc lud i przyniósł, i pobudowali sobie wszyscy szałasy czy to na dachu, czy na swoich podwórzach, a także na dziedzińcach domu Bożego i na placu przy Bramie Wodnej, i na placu przy Bramie Efraimskiej.]#I że należy ogłosić i obwołać po wszystkich ich miastach i w Jeruzalemie: Wyjdźcie w góry i przynieście gałązki oliwne, gałązki sosnowe, gałązki mirtowe, gałązki palmowe oraz gałązki z drzew liściastych, aby pobudować szałasy, jak jest napisane.#\?I znaleźli przepis w Zakonie, jaki Pan nadał przez Mojżesza, że w czasie święta w siódmym miesiącu synowie izraelscy mają mieszkać w szałasach*[M Następnego dnia zgromadzili się naczelnicy rodów całego ludu oraz kapłanów i Lewitów u Ezdrasza, pisarza, ażeby dokładnie poznać postanowienia Zakonu.0ZY Rozszedł się więc cały lud, aby się najeść i napić, i udzielić innym, i urządzić wielką radosną uroczystość, gdyż zrozumieli słowa, które im podano.Y{ Lewici zaś uspokajali cały lud, mówiąc: Uspokójcie się, gdyż dzień dzisiejszy jest święty, nie smućcie się.X I rzekł do nich: Idźcie, najedzcie się tłustego jadła i napijcie się słodkich napojów, udzielcie też tym, którzy nic nie przygotowali, gdyż dzień dzisiejszy jest poświęcony naszemu Panu; nie smućcie się, wszak radość z Pana jest waszą ostoją.'WG Wtedy Nehemiasz, który był namiestnikiem, oraz Ezdrasz, kapłan i pisarz, i Lewici, którzy objaśniali lud, rzekli do całego ludu: Dzień dzisiejszy jest poświęcony Panu, waszemu Bogu, nie smućcie się i nie płaczcie; gdyż cały lud, słuchając postanowień Zakonu, płakał.{VoI czytali z księgi Zakonu ustęp za ustępem, od razu je wyjaśniając, tak że zrozumiano to, co było czytane.8UiA Jeszua, Bani, Szerebiasz, Jamin, Akkub, Szabbetai, Hodiasz, Maasejasz, Kelita, Azariasz, Jozabad, Chanan, Pelajasz, Lewici wyjaśniali Zakon ludowi, który stał w miejscu,STEzdrasz pobłogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały lud, podniósłszy swoje ręce odpowiedział: Amen, amen! Następnie skłonili swoje głowy i oddali Panu pokłon z twarzami zwróconymi ku ziemi.SEzdrasz więc otworzył księgę na oczach całego ludu, stał bowiem wyżej niż cały lud, a gdy ją otworzył, cały lud powstał.R7A Ezdrasz, pisarz, stał na drewnianym podwyższeniu, sporządzonym w tym celu, obok niego zaś stali z prawej strony Mattitiasz, Szema, Anajasz, Uriasz, Chilkiasz i Maasejasz, z lewej strony natomiast Pedajasz, Miszael, Malkiasz, Chaszum, Chaszbaddana, Zachariasz i Meszullam.YQ+I czytał z niego na placu, który był przed Bramą Wodną, od samego świtu aż do południa wobec mężczyzn i kobiet, tych, którzy mogli rozumieć, a uwaga całego ludu była skupiona na treści Zakonu.JP Przyniósł więc Ezdrasz, kapłan, Zakon na zgromadzenie, złożone z mężczyzn i kobiet, wszystkich, którzy mogli słuchać ze zrozumieniem, a było to pierwszego dnia siódmego miesiąca.OO Zgromadził się tedy cały lud co do jednego na placu, który był przed Bramą Wodną, i uproszono Ezdrasza, pisarza, ażeby przyniósł księgę Zakonu Mojżeszowego, który Pan nadał Izraelowi.NI- - -nMUHKapłani, Lewici i część ludu osiedlili się w Jeruzalemie, odźwierni, śpiewacy, niewolnicy świątynni i pozostały Izrael w swoich miastach. A gdy nadszedł siódmy miesiąc, synowie izraelscy byli już w swoich miastach./LWGA to, co złożyła pozostała ludność, wyniosło dwadzieścia tysięcy drachm w złocie i dwa tysiące min srebra oraz sześćdziesiąt siedem szat kapłańskich.&KEFA niektórzy z naczelników rodów złożyli do skarbca na rzecz służby Bożej dwadzieścia tysięcy drachm w złocie i dwa tysiące dwieście min srebra.PJENiektórzy z naczelników rodów złożyli dary na rzecz służby Bożej: Namiestnik złożył do skarbca tysiąc drachm w złocie, pięćdziesiąt czasz i pięćset trzydzieści szat kapłańskich,8IiDKoni mieli siedemset trzydzieści sześć, mułów dwieście czterdzieści trzy, wielbłądów czterysta trzydzieści pięć, osłów sześć tysięcy siedemset dwadzieścia.9HkCNie licząc ich niewolników i niewolnic, których było siedem tysięcy trzysta trzydzieści siedem osób. Mieli także dwustu czterdziestu pięciu śpiewaków i śpiewaczek.lGQBCałe to zgromadzenie pospołu liczyło czterdzieści dwa tysiące trzysta sześćdziesiąt osób,~FuAI namiestnik zakazał im jadać z pokarmów poświęconych, aż się pojawi kapłan przeznaczony do rzucania losów.E@Poszukiwali oni swojego rodowodu, lecz go nie znaleźli, więc jako nieczyści zostali usunięci od sprawowania kapłaństwa+DO?Z kapłanów zaś synowie Chobajasza, synowie Hakkosa, synowie Barzillaja, który pojął za żonę jedną z córek Barzillaja Gileadczyka i przyjął ich imię.jCM>Synowie Delajasza, synowie Tobiasza i synowie Nekody, w liczbie sześciuset czterdziestu dwóch.,BQ=A to są repatrianci z Tel-Melach, z Tel-Charsza, z Kerub-Addon i z Immer, którzy nie mogli dowieść, że ich rody oraz potomkowie są izraelskiego pochodzenia:}As99Potomkowie niewolników Salomona to: synowie Sotaja, synowie Sofereta, synowie Peridy,+=Q8Synowie Nesjacha, synowie Chatify.:<o7Synowie Barkosa, synowie Sisery, synowie Tamacha,;;q6Synowie Baslita, synowie Mechidy, synowie Charszy,=:u5Synowie Bakbuka, synowie Chakufy, synowie Charchura,?9y4Synowie Besaja, synowie Meunitów, synowie Nefisytów,98m3Synowie Gazzama, synowie Uzzy, synowie Paseacha,:7o2Synowie Reajasza, synowie Resina, synowie Nekody.;6q1Synowie Chanana, synowie Giddela, synowie Gachara,>5w0Synowie Lebany, synowie Chagaby, synowie Szalmajasza.54e/Synowie Kerosa, synowie Sii, synowie Padona.V3%.Niewolnicy świątynni to: synowie Sichy, synowie Chasufy, synowie Tabbaota,2#-Odźwiernych było: synów Szalluma, synów Atera, synów Talmona, synów Akkuba, synów Chatity, synów Szobajasza stu trzydziestu ośmiu.A1},Śpiewaków było: synów Asafa stu czterdziestu ośmiu.u0c+Lewitów było: synów Jeszuy, z synów Kadmiela, z synów Binnuja i Hodawiasza siedemdziesięciu czterech.,/S*Synów Charima tysiąc siedemnastu.>.w)Synów Paszchura tysiąc dwustu czterdziestu siedmiu.8-k(Synów Immera tysiąc pięćdziesięciu dwóch.o,W'Kapłanów było: synów Jedajasza, mianowicie z rodu Jeszuy, dziewięćset siedemdziesięciu trzech.?+y&Synów Senai trzy tysiące dziewięciuset trzydziestu.B*%Mężów z Lod, Chadid i Ono siedmiuset dwudziestu jeden.9)m$Mężów z Jerycha trzystu czterdziestu pięciu.+(Q#Synów Charima trzystu dwudziestu.J' "Synów drugiego Elama tysiąc dwustu pięćdziesięciu czterech.B&!Mężów z Nebo, tego drugiego, pięćdziesięciu dwóch.8%k Mężów z Betelu i z Ai stu dwudziestu trzech.2$_Mężów z Michmas stu dwudziestu dwóch.?#yMężów z Ramy i z Geby sześciuset dwudziestu jeden.U"#Mężów z Kiriat-Jearim, z Kefiry i Beerot siedmiuset czterdziestu trzech.4!cMężów z Bet-Azmawet czterdziestu dwóch.1 ]Mężów z Anatot stu dwudziestu ośmiu.FMężów z Betlejemu i z Netofy stu osiemdziesięciu ośmiu.6gSynów Gibeona dziewięćdziesięciu pięciu.%ESynów Charifa stu dwunastu.3aSynów Besaja trzystu dwudziestu czterech.3aSynów Chaszuma trzystu dwudziestu ośmiu.KSynów Atera, mianowicie Hiskiasza, dziewięćdziesięciu ośmiu.<sSynów Adina sześciuset pięćdziesięciu pięciu.@{Synów Bigwaja dwa tysiące sześćdziesięciu siedmiu.A}Synów Adonikama sześciuset sześćdziesięciu siedmiu.>wSynów Azgada dwa tysiące trzystu dwudziestu dwóch,5eSynów Bebaja sześciuset dwudziestu ośmiu.8kSynów Binnuja sześciuset czterdziestu ośmiu.6gSynów Zakkaja siedmiuset sześćdziesięciu.6g Synów Zattui ośmiuset czterdziestu pięciu.@{ Synów Elama tysiąc dwustu pięćdziesięciu czterech.c? Synów Pachat-Moaba, mianowicie synów Jeszuy i Joaba, dwa tysiące ośmiuset osiemnastu.<s Synów Aracha sześciuset pięćdziesięciu dwóch.=u Synów Szefatiasza trzystu siedemdziesięciu dwóch.B Synów Parosza dwa tysiące stu siedemdziesięciu dwóch.Z -Przybyli zaś z Zerubabelem, Jeszuą, Nehemiaszem, Azariaszem, Raamiaszem, Nachamanim, Mordochajaszem, Bilszanem, Misperetem, Bigwajem, Nechumem i Baaną. Liczba mężów ludu izraelskiego jest następująca:B }To są mieszkańcy okręgu judzkiego, którzy powrócili z wygnania, dokąd uprowadził ich Nebukadnesar, król babiloński, a powrócili do Jeruzalemu i Judei, każdy do swego miasta,e CWtedy mój Bóg natchnął mnie, aby zgromadzić przedniejszych i naczelników, i lud, celem ujęcia ich w spisie rodowodów. Odkryłem przy tym księgę rodowodów pierwszych repatriantów, gdzie znalazłem taki zapis:w gMiasto było wprawdzie przestronne i duże, lecz ludności było w nim mało i domostwa nie były odbudowane.GI dałem im taki rozkaz: Bram jeruzalemskich nie będzie się otwierać wcześniej, niż słońce zacznie przypiekać, wrota zaś będzie się zamykać i zaryglowywać, póki jeszcze będzie na niebie; należy z mieszkańców Jeruzalemu wystawiać straże, jedne na wyznaczone placówki, drugie przy własnych domach.7Potem postawiłem nad Jeruzalemem mego brata Chananiego oraz Chananiasza, komendanta twierdzy, był to bowiem mąż prawy i bogobojny jak rzadko kto;{ qGdy więc mur został odbudowany, kazałem wstawić wrota, wyznaczeni też zostali odźwierni, śpiewacy i Lewici.7Omawiali także o nim pogłoski w mojej obecności, jak również donosili mu moje wypowiedzi, Tobiasz zaś wysyłał listy, ażeby mnie nastraszyć.?wWielu bowiem w Judzie było z nim sprzysiężonych, gdyż był on zięciem Szechaniasza, syna Aracha, a Jehochanan, jego syn, pojął za żonę córkę Meszullama, syna Berechiasza.W tym czasie wysyłało także wielu przedniejszych z Judy listy do Tobiasza, a od Tobiasza przychodziły takowe do nich.V%A gdy dowiedzieli się o tym wszyscy nasi wrogowie, zlękli się wszyscy poganie, którzy wokoło nas mieszkali, i bardzo upadli na duchu, widząc, że po myśli naszego Boga dokonane zostało to dzieło.ucA mur został wykończony dwudziestego piątego dnia miesiąca Elul, w ciągu pięćdziesięciu dwóch dni.#?Pamiętaj, o Boże mój, o tych uczynkach Tobiasza i Sanballata, a również prorokini Noadii i pozostałych proroków, którzy chcieli mnie zastraszyć.6e A został przez nich przekupiony, abym ja się przeląkł i uczynił tak, a przez to popełnił grzech, i aby oni mieli podstawę do zniesławienia mnie, by mnie zhańbić.~ Odgadłem bowiem, że to nie Bóg go wysłał, lecz że wypowiedział tę wyrocznię o mnie, ponieważ Tobiasz i Sanballat przekupili go,}! A ja odpowiedziałem: Czy człowiek taki jak ja ma uciekać? Czy ktoś taki jak ja wejdzie do przybytku, aby ratować życie? Nie pójdę!8|i A gdy następnie przyszedłem do domu Szemajasza, syna Delajasza, syna Mehetabeela - a był on właśnie w natchnieniu - rzekł on do mnie: Pójdźmy razem do domu Bożego, do wnętrza przybytku, i zamknijmy drzwi przybytku; nadchodzą bowiem ci, którzy cię zabiją. W nocy nadejdą, aby cię zabić.-{S Wszyscy oni bowiem straszyli nas myśląc o nas: Braknie im sił do dalszej pracy i nie zostanie ona wykonana. Toteż jeszcze bardziej się do niej przyłożyłem.zWtedy ja wysłałem do niego taką odpowiedź: Nic z tego wszystkiego, co ty mówisz, nie zaszło, ale sam to wszystko zmyśliłeś.EyA nawet proroków ustanowiłeś, którzy mają głosić o tobie w Jeruzalemie: Jest w Judei król! Otóż wieść o tym niechybnie dotrze do króla, przeto zejdźmy się razem na naradę!yxkA było w nim napisane tak: Wśród pogan rozeszła się wieść - a zwłaszcza Geszem to rozpowiada - że ty i Żydzi zamyślacie zbuntować się i dlatego odbudowujesz mur, ty zaś zamierzasz zostać ich królem, jak głoszą te wieści;qw[Po raz piąty w ten sam sposób przysłał do mnie Sanballat swojego sługę z listem otwartym w ręku,kvOWtedy oni po czterykroć przysyłali do mnie takie samo wezwanie, a ja tak samo im odpowiadałem.GuWyprawiłem przeto do nich posłów z taką odpowiedzią: Wielkiej pracy się podjąłem i nie mogę przybyć. Po cóż by miała ustać ta praca, gdybym ją przerwał, aby przybyć do was?&tEPrzysłał do mnie Sanballat i Geszem takie wezwanie: Nuże, zejdźmy się razem na naradę w Kefirim w dolinie Ono. Lecz oni mieli złe zamiary wobec mnie.`s ;Gdy tedy do Sanballata, Tobiasza, Geszema Araba oraz pozostałych naszych wrogów dotarła wieść, że odbudowałem mur i że nie pozostała w nim żadna wyrwa, a do tego czasu jedynie wrót nie wstawiłem do bram,ar;Zachowaj, mój Boże, w pamięci ku mojemu dobru wszystko, co uczyniłem dla tego ludu.CqI chociaż na jedno dzienne utrzymanie wychodziło: jeden wół, sześć doborowych owiec i drób, wszystko na mój koszt, a co dziesięć dni bukłaki z winem w obfitości - mimo to nie domagałem się utrzymania przysługującego namiestnikowi, gdyż i tak pańszczyźniana robota znacznie obciążała ten lud.(pIA chociaż z mojego stołu korzystało stu pięćdziesięciu mężów, Żydów i naczelników, oraz ci, którzy przybywali do nas spośród okolicznych pogan, oTak samo przykładałem się do odbudowy tego muru, a pola nie nabyłem; wszyscy też moi słudzy gromadzili się przy tej pracy.nNamiestnicy poprzedni, którzy byli przede mną, byli ciężarem dla ludu, pobierając od nich w żywności i winie dziennie równowartość czterdziestu sykli srebra. Również ich słudzy zadawali gwałt ludowi. Ja tak nie postępowałem z bojaźni przed Bogiem.m3Również nie korzystałem ani ja, ani moi bracia z utrzymania przysługującego namiestnikowi od dnia, kiedy ustanowiono mnie ich namiestnikiem w ziemi judzkiej, to jest od dwudziestego aż do trzydziestego drugiego roku panowania króla Artakserksesa, czyli dwanaście lat.Ql Poza tym wytrząsnąłem zanadrze mojej szaty mówiąc: Tak niech wytrząśnie Bóg każdego męża, który nie dotrzyma tego słowa, z jego domu i z jego włości. Niech tak będzie wytrząśnięty i próżny! A całe zgromadzenie odpowiedziało: Niech się tak stanie! I chwalili Pana, a lud postąpił zgodnie z tym słowem.Sk A oni odpowiedzieli: Zwrócimy i nie będziemy się ich od nich domagali; tak uczynimy, jak ty mówisz. Wtedy ja przywołałem kapłanów i kazałem ich zaprzysiąc, że postąpią według tego słowa.0jY Zwróćcie im więc niezwłocznie ich pola, ich winnice, oliwniki i ich domy! Darujcie pożyczkę w pieniądzach, zbożu, w moszczu i oliwie, które wam są dłużni.i{ Również ja, moi bracia i moi słudzy mamy u nich wierzytelność w pieniądzach i w zbożu; lecz my ją im odpiszemy.Ah{ I mówiłem dalej: Niedobra to rzecz, którą robicie. Czy nie powinniście raczej chodzić w bojaźni przed naszym Bogiem, aniżeli narażać się na zniewagi pogan, naszych wrogów?{goI rzekłem do nich: Myśmy według naszej możności wykupili naszych braci, Żydów, zaprzedanych poganom, a wy sprzedajecie nawet waszych braci, i ci znów muszą być przez nas wykupieni. I oni zamilkli, i nie znaleźli słowa odpowiedzi.Xf)Rozważyłem więc tę rzecz w swoim sercu i zbeształem przedniejszych i naczelników tymi słowy: Ciężkie brzemię nakładacie jeden na drugiego. Następnie zwołałem przeciwko nim wielkie zgromadzenieReI zapłonąłem wielkim gniewem, gdy usłyszałem ich krzyk i te słowa.?dwA przecież nasze ciało jest jak ciało naszych braci, a nasi synowie są jak ich synowie; a oto my musimy zaprzedawać w niewolę naszych synów i nasze córki, i niektóre z naszych córek już są zaprzedane, a my nie mamy w naszym ręku na to sposobu, gdyż nasze pola i nasze winnice należą do innych.c7Byli wreszcie tacy, którzy mówili: Pożyczyliśmy pieniędzy na opłacenie podatku królowi, zabezpieczając je naszymi polami i naszymi winnicami. bByli też tacy, którzy mówili: Nasze pole, nasze winnice i nasze domy musimy dać pod zastaw, aby nabyć zboże w czasie głodu.aI tak: byli tacy, którzy mówili: Naszych synów i nasze córki musimy dać pod zastaw, aby nabyć zboże i utrzymać się przy życiu.W` )Wtedy wszczął się wielki krzyk pospólstwa i ich żon na braci żydowskich.'_GA nikt z nas, ani ja, ani moi bracia, ani moi słudzy, ani moja straż przyboczna, nie zdejmowaliśmy naszego odzienia, każdy miał swoją broń pod ręką.&^EW tym czasie również nakazałem ludowi: Niech każdy nocuje w obrębie Jeruzalemu wraz ze swoim sługą, aby w nocy trzymali straż, a w dzień pracowali.]%Tak to wykonywaliśmy pracę, podczas gdy druga ich połowa trzymała włócznie, od pojawienia się zorzy porannej aż do wzejścia gwiazd.{\oToteż w miejscu, skąd usłyszycie głos trąby, tam się przy nas zbierzcie; Bóg nasz będzie walczył za nas.B[}Wtedy rzekłem do przedniejszych i do naczelników, i do pozostałego ludu: Pracy jest dużo i na różnych miejscach, my zaś jesteśmy rozproszeni po murze, z dala jeden od drugiego.xZiZ tych, którzy budowali, każdy miał miecz przypasany do boku i tak budował. Trębacz zaś stał obok mnie. YOdbudowującym mur. Tragarze ciężarów zajęci byli w ten sposób: jedną ręką wykonywali pracę, a w drugiej trzymali broń.9XkLecz od tego dnia tylko połowa moich ludzi wykonywała pracę, druga ich połowa trzymała włócznie, tarcze, łuki i pancerze, naczelnicy zaś stali za całym domem judzkimAW{A gdy nasi wrogowie dowiedzieli się, że ich zamysł jest nam znany i że Bóg go udaremnił, odstąpili od niego, a my mogliśmy powrócić wszyscy do muru, każdy do swojej roboty. V Widząc zaś, że się boją, wystąpiłem i rzekłem do przedniejszych, do naczelników i do pozostałego ludu: Nie bójcie się ich! Pana, wielkiego i strasznego, wspomnijcie i walczcie za waszych braci, za waszych synów i córki, za wasze żony i domy.vUe Ustawiłem w niższych otwartych miejscach poza murem lud według rodzin z mieczami, włóczniami i łukami,3T_ Gdy tedy mieszkający obok nich Judejczycy przyszli i dziesięć razy nam powiedzieli, że ze wszystkich okolic, gdzie tylko mieszkają, ciągną wrogowie przeciwko nam,S! Wrogowie nasi zaś myśleli: Nie powinni się dowiedzieć i spostrzec się, aż wpadniemy między nich, wybijemy ich i zatrzymamy robotę.lRQ I mawiali Judejczycy: Zwątlała siła tragarza, a gruzu wiele, Nie zdołamy sami odbudować muru.fQE Modliliśmy się więc do Boga naszego i wystawialiśmy dniem i nocą przeciwko nim straże.qP[I wszyscy oni społem się sprzysięgli, aby ruszyć do walki z Jeruzalemem i spowodować w nim zamęt.SOA gdy Sanballat, Tobiasz, Arabowie, Ammonici i mieszkańcy Aszdodu usłyszeli, że naprawa murów Jeruzalemu postąpiła naprzód, gdyż wyłomy zaczęły się wypełniać, zapłonęli wielkim gniewem. N My zaś odbudowywaliśmy mur dalej i wkrótce cały mur był powiązany do połowy jego wysokości, lud zaś ochoczo pracował.uMcNie zakrywaj ich winy, niech ich grzech nie będzie zmazany przed tobą, gdyż znieważyli odbudowujących.L'Słuchaj, Boże nasz, w jakiej jesteśmy pogardzie! Spraw, by ich urąganie spadło na ich własne głowy! Wydaj ich na łup w ziemi niewoli.KA Tobiasz Ammonita, który stał obok niego, powiedział: Choćby i zbudowali, to i tak, gdy lis skoczy na ich mur kamienny, zawali go.J7Mówiąc w obecności swoich braci i wojska samarytańskiego tak: Co ci nędzni Żydzi wyczyniają? Czy można im na to pozwolić? Czy zaczną składać ofiary? Czy chcą to dokończyć w jednym dniu? Czy z kupy gruzu na nowo ożywią te kamienie, które są przecież spalone? I Gdy zaś Sanballat usłyszał, że my odbudowujemy mur, zapłonął gniewem i bardzo się oburzył, i zaczął drwić z Żydów,ZH- Miejsce między Narożnym Balkonem a Bramą Owczą naprawiali złotnicy i kupcy.%GCZa nim naprawiał Malkiasz z bractwa złotników aż do domu niewolników świątynnych i kupców naprzeciw Bramy Strażniczej i aż do Narożnego Balkonu.8FiZa nim naprawiał Chananiasz, syn Szelemiasza, i Chanun, szósty syn Salafa, odcinek następny; za nim naprawiał Meszullam, syn Berechiasza, naprzeciw swojego pomieszczenia.E+Za nimi naprawiali Sadok, syn Immera, naprzeciw swojego domostwa, a za nim naprawiał Szemajasz, syn Szechaniasza, odźwierny Bramy Wschodniej.]D3Od Bramy Końskiej wzwyż naprawiali kapłani, każdy naprzeciwko swojego domostwa.7CgZa nim naprawiali mieszkańcy Tekoa następny odcinek od miejsca naprzeciwko Baszty Wielkiej, która wystawała, aż do muru Ofelu. W Ofelu mieszkali niewolnicy świątynni.YB+Aż do miejsca naprzeciwko Bramy Wód na wschodzie i baszty, która wystawała.-ASDalej Palal, syn Uzaja, od miejsca naprzeciwko Rogu i Baszty Górnej wystającej z pałacu królewskiego przy dziedzińcu straży, a za nim Pedajasz, syn Pareosza,n@UZa nim naprawiał Binnuj, syn Chenadada, następny odcinek od domu Azariasza aż do Rogu i do Kąta,?5Za nim naprawiali Beniamin i Chaszszub naprzeciw swojego domostwa, dalej naprawiał Azariasz, syn Maasejasza, syna Ananiasza, obok swojego domostwa.I> Za nim naprawiali kapłani, mieszkańcy doliny nadjordańskiej,=Za nim naprawiał Meremot, syn Uriasza, syna Hakkosa, następny odcinek od drzwi domu Eliasziba aż do końca domu Eliasziba.t<aZa nim naprawiał Baruch, syn Zabbaja, następny odcinek od Rogu aż do drzwi domu arcykapłana Eliasziba.;Naprawiał również obok niego Ezer, syn Jeszuy, naczelnik Mispy, drugi odcinek od miejsca w Rogu naprzeciwko wejścia do zbrojowni.f:EZa nim naprawiali ich bracia: Banuj, syn Chenadada, naczelnik drugiej połowy okręgu Keila, 9Za nim naprawiali Lewici: Rechum, syn Baniego, obok niego naprawiał Chaszabiasz, naczelnik połowy okręgu Keila, za swój okręg,(8IZa nim naprawiał Nechemiasz, syn Azbuka, naczelnik połowy okręgu Bet-Sur, aż naprzeciwko Grobów Dawidowych i aż do sztucznego stawu i koszar wojskowych. Cb;~~~~`~>~}}}}}Y}2} ||{z{yxxHw?v!utsBriqrqp o8nn'mmIlllkFjj.iiRhlhggfee``b`:`____4^^H]]]\\\G[[[[[ZZYYcX}WWvV|UUwUTBSSSRR4QaPOOONMLwKKGJvIIHH$GF?EEDCC.BAA ??@>=8K78655544322(1T0H//.--,[+**7)D(R'&M%o%$#}#!!2 ,"@ \nHp=t! r ' B OE}-Cf_EA gdy służebnice Estery i jej eunuchowie przyszli do niej i opowiedzieli jej o tym, królowa bardzo się przestraszyła i posłała szaty, aby odziano w nie Mordochaja i zdjęto z niego wór; lecz on ich nie przyjął.Q^A we wszystkich prowincjach, gdzie tylko dotarł rozkaz królewski i jego zarządzenie, nastała u Żydów wielka żałoba z postem i płaczem, i biadaniem; wór i popiół był posłaniem dla wielu.x]iTak przyszedł przed Bramę Królewską, gdyż nie wolno było wejść do Bramy Królewskiej odzianemu w wór.D\ Gdy Mordochaj dowiedział się o wszystkim, co się stało, rozdarł swoje szaty, odział się w wór i posypał popiołem, poszedł do śródmieścia i wszczął donośny a gorzki krzyk.)[KGońcy wyruszyli na rozkaz królewski, a dekret ogłoszono na zamku w Suzie. Król i Haman zasiedli do picia, podczas gdy miasto Suzę ogarnęło przerażenie.Z#Odpis tego pisma miał być podany jako ustawa dla wszystkich prowincji i ogłoszony wszystkim ludom, aby były przygotowane na ten dzień.6Ye I wysłano te listy przez gońców do wszystkich prowincji królewskich, że ma się wytępić, pozabijać i wytracić wszystkich Żydów od chłopca do starca, dzieci i kobiety jednego dnia, mianowicie trzynastego dnia dwunastego miesiąca, to jest miesiąca Adar; mienie ich zaś należy zagrabić.X Zwołano potem pisarzy królewskich trzynastego dnia pierwszego miesiąca i napisano wszystko, co rozkazał Haman, do satrapów królewskich i do wszystkich namiestników ustanowionych po prowincjach, i do książąt poszczególnych ludów po prowincjach, ich własnym pismem i w ich własnym języku; napisano w imieniu króla Achaszwerosza i opieczętowano sygnetem królewskim,tWa I rzekł król do Hamana: Tobie pozostawiam to srebro i ten lud, abyś uczynił z nim, co uznasz za dobre.yVk Wtedy król zdjął sygnet ze swego palca i dał go Hamanowi, synowi Hammedaty, potomka Agaga, wrogowi Żydów,aU; Jeżeli król uzna to za dobre, niech zostanie wydane zarządzenie, że mają być wytępieni, a wtedy ja odważę dziesięć tysięcy talentów srebra do rąk wykonawców, aby wnieśli je do skarbców królewskich.GTWtedy rzekł Haman do króla Achaszwerosza: Jest jeden lud rozproszony między innymi ludami i oddzielony od innych ludów we wszystkich prowincjach twojego królestwa, mający inne prawa niż wszystkie ludy; nie przestrzegają oni praw królewskich, toteż nie jest rzeczą korzystną dla króla tak ich pozostawić.S!W miesiącu pierwszym, to jest w miesiącu Nisan, w dwunastym roku panowania króla Achaszwerosza rzucono w obecności Hamana "pur", to znaczy los co do każdego dnia i każdego miesiąca, i los padł na trzynasty dzień dwunastego miesiąca, to jest miesiąca Adar.RI uznawszy za rzecz uwłaczającą dla siebie podnieść rękę na samego Mordochaja, skoro ujawniono przed nim jego narodowość, szukał Haman sposobności, aby zgładzić wszystkich Żydów, którzy byli w królestwie Achaszwerosza, jako rodaków Mordochaja.QyGdy zaś sam Haman stwierdził, że Mordochaj nie klęka przed nim i pokłonu mu nie oddaje, wpadł we wściekłość,NPGdy zaś dzień po dniu mówili doń, a on ich nie usłuchał, donieśli o tym Hamanowi, aby się przekonać, czy Mordochaj utrzyma się na swoim stanowisku, gdyż powiedział im, że jest Żydem.O-Rzekli więc dworzanie królewscy, którzy należeli do orszaku królewskiego, do Mordochaja: Dlaczego ty przekraczasz zarządzenia królewskie?_N7Toteż wszyscy dworzanie królewscy, którzy należeli do orszaku królewskiego, klękali oddając pokłon Hamanowi, gdyż tak zarządził co do niego król. Lecz Mordochaj nie klękał i pokłonu mu nie oddawał.EM Po tych wydarzeniach król Achaszwerosz wyróżnił znacznie Hamana, syna Hammedaty, potomka Agaga, i wywyższył go, i przyznał mu godność wyższą od innych książąt ze swego grona.%LCSprawę zbadano i stwierdzono jej prawdziwość, wobec czego obu ich powieszono na szubienicy, po czym zapisano to w obecności króla w Księdze Dziejów.K/Wiadomość o tej sprawie dotarła do Mordochaja i on podał ją królowej Esterze, Estera zaś w imieniu Mordochaja powiedziała o tym królowi,gJGOtóż w tym czasie, gdy Mordochaj był w orszaku królewskim, dwaj eunuchowie królewscy spośród stróżów progów, Bigtan i Teresz, wpadli w gniew i szukali sposobności, aby dokonać zamachu na króla Achaszwerosza.TI!Lecz Estera nic jeszcze nie powiedziała o swoim pochodzeniu i o swojej narodowości, jak jej nakazał Mordochaj; polecenie Mordochaja wykonała Estera tak jak wtedy, gdy była jeszcze pod jego opieką.nHUA gdy pozostałe dziewice sprowadzono do drugiego domu kobiet, Mordochaj był w orszaku królewskim.1G[Potem król wydał wielką ucztę dla wszystkich swoich książąt i dworzan, ucztę Estery, prowincjom zaś przyznał ulgi podatkowe i porozdzielał królewskie dary.jFMKról pokochał Esterę bardziej niż wszystkie kobiety i ona znalazła łaskę i zyskała u niego względy ponad wszystkie dziewice. Toteż włożył diadem królewski na jej głowę i uczynił ją królową zamiast Waszti.+EOEstera zaś została zabrana do króla Achaszwerosza do pałacu królewskiego w dziesiątym miesiącu, to jest w miesiącu Tebet, w siódmym roku jego panowania.1D[Gdy więc na Esterę, córkę Abichaila, stryja Mordochaja, który przyjął ją za córkę, przyszła kolej, aby pójść do króla, nie żądała niczego poza tym, co jej doradził Hegaj, eunuch królewski, pilnujący kobiet. I Estera zyskała względy u wszystkich, którzy na nią spojrzeli.^C5Wieczorem szła, a rano wracała do innego domu kobiet pod opiekę Szaaszgaza, eunucha królewskiego, pilnującego nałożnic. Nie szła już do króla, chyba że król ją sobie upodobał i imiennie ją wzywano.B/ Wtedy dopiero panna szła do króla, a dawano jej wszystko, co idąc do króla, chciała wziąć z sobą, z domu kobiet do pałacu królewskiego.&AE Gdy zaś przyszła na każdą z tych panien kolej, aby pójść do króla Achaszwerosza po upływie dwunastomiesięcznego okresu pielęgnowania ich urody kobiecej, mianowicie po sześciu miesiącach olejkiem mirrowym, a po sześciu miesiącach balsamem i innymi kosmetykami kobiecymi,@) A Mordochaj przechadzał się codziennie przed dziedzińcem domu kobiet, aby dowiadywać się o zdrowiu Estery i o tym, co się z nią dzieje.|?q Estera nie ujawniła wszakże swojej narodowości i swojego pochodzenia, gdyż Mordochaj zakazał jej to uczynić.">= I spodobała mu się ta panna, i zyskała u niego względy, toteż od razu kazał jej dostarczyć należne jej stroje i kosmetyki, i przydziały i dał jej siedem dziewcząt z pałacu królewskiego, i wyznaczył dla niej i dla jej dziewcząt najlepsze pomieszczenia w domu kobiet.`=9Gdy tedy usłyszano o nakazie i zarządzeniu króla i gdy zgromadzono wiele panien na zamku w Suzie pod opiekę Hegaja, została też zabrana Estera do pałacu królewskiego pod opiekę Hegaja, pilnującego kobiet.Y<+Był on opiekunem Hadassy, to jest Estery, córki swego stryja, gdyż nie miała ona ani ojca, ani matki. Była to panna urodziwa i piękna. A po śmierci jej ojca i matki przyjął ją Mordochaj za córkę.=;sZostał on uprowadzony do niewoli z Jeruzalemu wraz z jeńcami uprowadzonymi razem z królem judzkim Jechoniaszem, którego uprowadził do niewoli Nebukadnesar, król babiloński.:yA był na zamku w Suzie pewien Żyd, imieniem Mordochaj, syn Jaira, syna Szimejego, syna Kisza, z plemienia Beniamina.!9;A ta panna, która najbardziej spodoba się królowi, niech zostanie królową zamiast Waszti. Rzecz ta spodobała się królowi, tak więc postąpił.'8GNiech więc król wyznaczy we wszystkich prowincjach swojego królestwa urzędników, i niech ci zgromadzą wszystkie panny, dziewice urodziwe na zamku w Suzie, w domu kobiet, pod opieką Hegaja, eunucha królewskiego, pilnującego kobiet, i niech im dostarczą olejków kosmetycznych.x7iLecz dworzanie króla, którzy mu usługiwali, rzekli: Trzeba poszukać dla króla panien, dziewic urodziwych;6 Po tych wydarzeniach, gdy ustał gniew króla Achaszwerosza, wspomniał on Waszti i to, co ona uczyniła, i to, co o niej postanowiono.q5 ]I rozesłano listy do wszystkich prowincji królewskich, do każdej prowincji list jej pismem pisany, do każdego ludu w jego własnym języku, że każdy mężczyzna ma być panem w swoim domu i zarządzać nim, jak mu się podoba.f4 GRzecz ta znalazła uznanie u króla i u książąt i król postąpił według rady Memuchana,Z3 /Gdy wieść o tym zarządzeniu królewskim rozejdzie się po całym jego królestwie, a jest ono przecież ogromne, to wszystkie żony będą okazywać cześć swoim mężom, od największego do najmniejszego.62 gJeżeli król uzna to za dobre, niech wyjdzie od niego rozkaz królewski, który zostanie wpisany do praw perskich i medyjskich jako nieodwołalny, że Waszti nie stanie już nigdy przed obliczem króla Achaszwerosza, a jej godność królowej niech król nada jej przyjaciółce, godniejszej od niej.G1  Jeszcze dzisiaj mówić będą o tym księżniczki perskie i medyjskie, które usłyszały o postępku królowej, do wszystkich książąt króla, i dużo z tego wyniknie wzgardy i złości.n0 WBo wieść o postępku królowej rozejdzie się i dotrze do wszystkich kobiet, i zaczną pogardzać swoimi mężami, i powiedzą: Król Achaszwerosz kazał przyprowadzić królową Waszti przed swoje oblicze, a ona nie przyszła.o/ YWtedy rzekł Memuchan wobec króla i książąt: Królowa Waszti zawiniła nie tylko przeciw samemu królowi, lecz przeciw wszystkim książętom i wszystkim ludom, które mieszkają we wszystkich prowincjach króla Achaszwerosza,. -Jak należy według prawa postąpić z królową Waszti za to, że nie wypełniła wezwania króla Achaszwerosza przyniesionego przez eunuchów?n- WZ nich zaś najbliższymi mu byli: Karszena, Szetar, Admata, Tarszysz, Mares, Marsena i Memuchan, tych siedmiu książąt perskich i medyjskich, mających stały dostęp do króla i zajmujących pierwsze stanowiska w królestwie.,  I rzekł do mędrców znających się na prawie, gdyż sprawy dotyczące króla przedkładane były wszystkim znawcom prawa i sądzenia.)+ M Lecz królowa Waszti wzbraniała się przyjść na wezwanie królewskie przyniesione przez eunuchów. Król rozzłościł się bardzo i gniew w nim zapłonął.** O Przyprowadzić przed oblicze królewskie królową Waszti w koronie królewskiej celem pokazania ludowi i książętom jej urody, gdyż była ona bardzo piękna.L)  Siódmego dnia, gdy król dobrze sobie podochocił winem, kazał Mechumanowi, Bizzecie, Charbonie, Bigcie, Abagcie, Zeterowi i Karkasowi, siedmiu eunuchom, usługującym królowi Achaszweroszowi,{( q Również królowa Waszti wydała ucztę dla kobiet z pałacu królewskiego, należącego do króla Achaszwerosza.' -Lecz do picia nikogo nie przymuszano, gdyż król wydał polecenie wszystkim ochmistrzom swojego pałacu, aby każdy czynił, co mu się podoba.#& ANapoje też podawano w złotych naczyniach, każde z naczyń zaś było inne, a wina z piwnic królewskich było pod dostatkiem, jak przystało na króla.%  Białe, karmazynowe i fioletowe lniane i bawełniane kotary ujęte w srebrne pierścienie zwisały na bisiorowych sznurach z alabastrowych kolumn; złote i srebrne sofy ustawione były na mozaikowej posadzce z alabastru, białego marmuru, korali i pereł.P$ A po upływie tych dni wydał król dla całego ludu znajdującego się na zamku w Suzie, od największego do najmniejszego, ucztę trwającą siedem dni, na dziedzińcu ogrodu pałacu królewskiego."# ?On zaś dał pokaz bogactwa, chwały swego królestwa i ogromu wspaniałego swego dostojeństwa przez wiele dni, mianowicie przez sto osiemdziesiąt dni.B" W trzecim roku swego panowania wydał ucztę dla wszystkich swoich książąt i dworzan, przy czym stawili się przed nim wojskowi perscy i medyjscy, dostojnicy i książęta prowincji,m! UOtóż w tych dniach, gdy król Achaszwerosz zasiadał na swoim tronie królewskim na zamku w Suzie,  I stało się za dni Achaszwerosza - a Achaszwerosz panował od Indii aż do Etiopii nad stu dwudziestu siedmiu prowincjami -wg I dostawy drewna w określonych terminach, i pierwociny. Zachowaj to, mój Boże, w pamięci ku mojemu dobru!y I oczyściłem ich ze wszystkiego, co obce, i ustaliłem zakres czynności służebnych dla kapłanów i dla Lewitów,nU Zapamiętaj im, mój Boże, że splamili kapłaństwo i przymierze wiążące kapłanów i Lewitów. A gdy jeden z synów Jojady, syna arcykapłana Eliasziba, został zięciem Choronity Sanballata, wypędziłem go od siebie./W Czy musi się i o was słyszeć, że popełniacie to samo wielkie zło, sprzeniewierzając się naszemu Bogu przez to, że żenicie się z kobietami obcoplemiennymi? Czyż nie w ten sposób zgrzeszył Salomon, król izraelski? A wszak wśród wielu narodów nie było króla takiego jak on. Był ulubieńcem Boga, który ustanowił go królem nad całym Izraelem. Lecz również jego przywiodły do grzechu żony obcoplemienne.oW Więc gromiłem ich i przeklinałem, niektórych z nich biłem, targałem za włosy i zaklinałem na Boga: Nie wydawajcie waszych córek za mąż za ich synów i nie bierzcie ich córek za żony dla waszych synów czy dla siebie.} Z ich dzieci połowa mówiła po aszdodycku, czy innym językiem tych ludów, lecz nie umieli już mówić po żydowsku. Również w owych dniach stwierdziłem, że niektórzy Judejczycy poślubiali kobiety aszdodyckie, ammonickie i moabickie.uc Następnie nakazałem Lewitom, aby się oczyścili i przychodzili pilnować bram, aby dzień sabatu był należycie święcony. Również to zachowaj mi, Boże mój, w pamięci i zmiłuj się nade mną według obfitości twojej łaski.>u Zgromiłem ich więc, mówiąc do nich: Dlaczego nocujecie tuż przed murem? Jeżeli się to jeszcze raz powtórzy, wezmę się do was. Od tego czasu nie przychodzili już w sabat.oW Wtedy handlarze i sprzedawcy wszelkiego towaru nocowali raz czy dwa razy na dworze, poza Jeruzalemem.O Wydałem więc zarządzenie, że gdy w przeddzień sabatu będzie się ściemniać wokół bram jeruzalemskich, ma się zamknąć wrota. Nakazałem też, żeby ich nie otwierano, aż dopiero po sabacie. Postawiłem też przy bramach niektórych z moich sług z poleceniem: W dzień sabatu nie przejdzie tędy żaden ciężar.X) Czy nie tak postępowali wasi ojcowie, za co wszak nasz Bóg sprowadził na nas całe to nieszczęście, a również na to miasto! Wy zaś ściągacie jeszcze większy gniew na Izraela, znieważając sabat?! Zgromiłem tedy możnych Judei i powiedziałem do nich: Co to za niegodziwa rzecz, której się dopuszczacie, znieważając dzień sabatu? Również Tyryjczycy, którzy w nim mieszkali, sprowadzali rybę i wszelki towar i sprzedawali w sabat Judejczykom, także w Jeruzalemie.0Y W owych dniach stwierdziłem, że w Judei wytłaczano w sabat wino w tłoczniach i zwożono snopy, nakładając je na osły, a także wino, winogrona, figi i wszelkie inne ciężary, i sprowadzano w dzień sabatu do Jeruzalemu. Ostrzegłem ich przeto, aby w tym dniu żywności nie sprzedawali.*M Zachowaj to, mój Boże, w pamięci ku mojemu dobru i nie wymaż moich dobrych uczynków, jakie spełniłem dla domu mojego Boga i dla służby w nim odbywanej!  A dozór nad składnicami zleciłem kapłanowi Szelemiaszowi i pisarzowi Sadokowi oraz Pedajaszowi spośród Lewitów; do pomocy mieli Chanana, syna Zakkura, syna Mattaniasza, oni bowiem uchodzili za rzetelnych. Do nich należało wydawanie udziałów ich braciom.\ 1 A wszyscy Judejczycy znieśli do składnic dziesięcinę: zboże, moszcz i oliwę. - Zgromiłem tedy zwierzchników i powiedziałem: Dlaczego jest zaniedbany dom Boży? Potem zebrałem ich razem i postawiłem na ich stanowiskach,? w Dowiedziałem się także, że nie dostarczono Lewitom ich udziałów, wobec czego Lewici i śpiewacy przeznaczeni do pełnienia służby pouciekali, każdy do swojej posiadłości. } I kazałem oczyścić te komnaty, i sprowadziłem tam z powrotem sprzęty domu Bożego, ofiarę z pokarmów i kadzidło.jM Oburzyło mnie to bardzo, więc kazałem wyrzucić wszystkie sprzęty domowe Tobiasza z komnaty,9k A gdy przybyłem do Jeruzalemu i dowiedziałem się o występku, jaki popełnił Eliaszib na korzyść Tobiasza, że urządził dla niego komnatę na dziedzińcu domu Bożego,W' Gdy to się działo, mnie nie było w Jeruzalemie, gdyż w trzydziestym drugim roku Artakserksesa, króla babilońskiego, wyruszyłem do króla. Po pewnym czasie wyprosiłem u króla zezwolenie na powrót, Urządził dla niego przestronną komnatę tam, gdzie przedtem przechowywano rzeczy potrzebne do ofiar z pokarmów, kadzidło, przybory, dziesięciny ze zboża, moszczu i oliwy, przypadające Lewitom, śpiewakom i odźwiernym, oraz dary dla kapłanów.xi Swojego czasu kapłan Eliaszib, ustanowiony nadzorcą nad komnatami domu naszego Boga, bliski krewny Tobiasza,b= Gdy tedy usłyszeli to postanowienie, wyłączyli z Izraela wszystkich obcoplemieńców.C Gdyż nie wyszli synom izraelskim na spotkanie z chlebem i wodą, lecz najęli przeciwko nim Bileama, aby ich przeklinał; ale Bóg nasz przemienił przekleństwo w błogosławieństwo.' I W tym czasie odczytano z księgi Mojżeszowej wobec ludu ustęp, w którym było napisane, że Ammonita ani Moabita nie wstąpi nigdy do zgromadzenia Bożego,M /A cały Izrael w czasach Zerubbabela i w czasach Nehemiasza dawał codziennie śpiewakom i odźwiernym udziały, a Lewitom poświęcone dary, Lewici zaś dawali poświęcone dary synom Aaronowym.  .Gdyż już dawno w czasach Dawida i Asafa byli ustanowieni kierownicy śpiewaków oraz pień pochwalnych i dziękczynnych dla Boga.~/ -Oni pełnili służbę Bożą i służbę oczyszczenia, jak również śpiewacy i odźwierni zgodnie z zarządzeniem Dawida i jego syna Salomona.3}_ ,W tym dniu ustanowiono też mężów dla dozorowania składnic z zapasami pochodzącymi z darów, pierwocin, dziesięcin, aby w nich gromadzono z miejskich posiadłości udziały prawem ustalone dla kapłanów i dla Lewitów; Judejczycy bowiem byli radzi kapłanom i Lewitom pełniącym służbę.M| +W tym dniu złożono liczne krwawe ofiary i radowano się, że Bóg sprawił im wielką radość. Również kobiety i dzieci radowały się, a radosne okrzyki z Jeruzalemu słychać było daleko.{% *I Maasejasz, Szemajasz, Eleazar, Uzzi, Jehochanan, Malkiasz, Elam, Ezer. Wtedy śpiewacy pod kierownictwem Jizrachiasza zaintonowali pienia.qz[ )Także kapłani: Eliakim, Maasejasz, Miniamin, Michajasz, Elioenaj, Zachariasz, Chananiasz, z trąbami.dyA (Oba zespoły śpiewacze stanęły przy domu Bożym oraz ja i połowa dostojników ze mną,;xo 'I dalej obok Bramy Efraimskiej, mijając Bramę Staromiejską i Bramę Rybną oraz Basztę Chananel i Basztę Stu aż do Bramy Owczej, a zatrzymali się przy Bramie Więziennej.*wM &Drugi zespół śpiewaczy, za którym szedłem ja wraz z drugą połową książąt ludu, szedł w lewo wzdłuż muru obok Baszty Pieców aż do Muru SzerokiegoOv %Następnie posuwali się ku Bramie Źródlanej i szli dalej wprost przed siebie po schodach Miasta Dawida, potem wejściem na mur, które było przy pałacu Dawida aż do Bramy Wodnej na wschodzie.:um $Oraz ich bracia: Szemajasz, Azarel, Milalaj, Gilalaj, Maaj, Netanael, Juda, Chanani z instrumentami muzycznymi Dawida, męża Bożego; przed nimi zaś kroczył Ezdrasz, pisarz.!t; #I niektórzy z kapłanów z trąbami: mianowicie Zachariasz, syn Jonatana, syna Szemajasza, syna Mattaniasza, syna Michajasza, syna Zukkura, syna Asafa.sW "Juda, Mijjamin, Szemajasz i Jeremiasz,rS !Oraz Azariasz, Ezdrasz i Meszullam,Hq Za nimi zaś poszedł Hoszajasz z połową książąt judzkichLp Następnie kazałem książętom judzkim wstąpić na mur i ustawiłem dwa zespoły śpiewacze do pień dziękczynnych; z nich jeden pociągnął w procesji w prawo po murze do Bramy Śmietnisk,bo= Potem kapłani i Lewici dokonali na sobie oczyszczenia oraz oczyścili lud, bramy i mur.znm I z Bet-Haggilgal, i z pól Geby, i Azmawet, gdyż śpiewacy pozakładali sobie gospodarstwa wokół Jeruzalemu.m Zgromadzili się tedy członkowie rodzin śpiewaczych, zarówno z okręgu wokół Jeruzalemu jak i z osiedli Netofatytów,vle A na poświęcenie muru jeruzalemskiego starano się sprowadzić do Jeruzalemu Lewitów ze wszystkich miejscowości, aby dokonać tego poświęcenia w radosnym nastroju przy pieniach pochwalnych i grze na cymbałach, harfach i lutniach.k Ci żyli w czasach Jojakima, syna Jeszuy, syna Josadaka i w czasach namiestnika Nehemiasza oraz kapłana Ezdrasza, pisarza.{jo Mattaniasz, Bakbukiasz, Obadiasz, Meszullam, Talmon, Akkub byli odźwiernymi pilnującymi składnic przy bramach.bi= A naczelnikami rodów byli: Chaszabiasz, Szerebiasz, Jeszua, Kadmiel i ich bracia, którzy stali naprzeciw nich przy nuceniu hymnów dziękczynnych według zarządzenia Dawida, męża Bożego, zespół obok zespołu.{ho Synowie Lewiego, naczelnicy rodów zostali zapisani w Księdze Dziejów aż do czasów Jochanana, syna Eliasziba.)gK W czasach Eljasziba, Jojady, Jochanana i Jadduy zostali zapisani naczelnicy rodów kapłańskich w Księdze Dziejów aż do czasu panowania Dariusza perskiego.Kf W rodzinie Chilkiasza Chaszabiasz, w rodzinie Jedajasza Netaneel.8ek W rodzinie Sallu Kallaj, w rodzinie Amoka Eber,Ad} W rodzinie Jojariba Mattenaj, w rodzinie Jedajasza Uzzi.Ec W rodzinie Bilgi Szammua, w rodzinie Szemajasza Jehochanan.Yb+ W rodzinie Abiasza Zikri, w rodzinie Miniamina..., w rodzinie Moadiasza Piltaj.Ea W rodzinie Iddy Zachariasz, w rodzinie Ginnetona Meszullam.>`w W rodzinie Charima Adna, w rodzinie Merajota Chelkaj.E_ W rodzinie Mallucha Jonatan, w rodzinie Szebaniasza Józef,I^ W rodzinie Ezdrasza Meszullam, w rodzinie Amariasza Jehochanan. ] W czasach Jojakima głowami rodzin byli następujący kapłani: w rodzinie Serajasza Merajasz, w rodzinie Jeremiasza Chananiasz.>\w Jojada zrodził Jonatana, a Jonatan zrodził Jadduę.Z[- A Jeszua zrodził Jojakima, Jojakim zaś zrodził Eliasziba, a Eliaszib Jojadę.WZ' Bakbukiasz zaś, Unni oraz ich bracia stali naprzeciw nich w czasie służby.Y Lewici zaś to: Jeszua, Binnuj, Kadmiel, Szerebiasz, Jehuda, Nattaniasz; on i jego bracia kierowali śpiewem hymnów dziękczynnych,gXG Sallu, Amok, Chilkiasz, Jedajasz. To byli naczelnicy kapłanów i ich braci w czasach Jeszuy.'WI Szemajasz i Jojarib, Jedajasz,#VA Mijjamin, Maadiasz, Bilga, U; Iddo, Ginnetoi, Abiasz,&TG Szechaniasz, Rechum, Meremot.%SE Amariasz, Malluch, Chattusz,R } A to są kapłani i Lewici, którzy przybyli z Zerubabelem, synem Szealtiela, i z Jeszuą: Serajasz, Jeremiasz, Ezdrasz,TQ! $A niektóre judejskie grupy Lewitów przyłączyły się do Beniaminitów.#PA #Lod, Ono, Dolinę Cieśli,"O? "Chadid, Seboim, Neballat, N; !Chasor, Ramę, Gittaim,M7 Anatot, Nob, Ananię,_L7 Beniaminici zaś zamieszkali Gebę, Michmas, Ajję i Betel oraz ich okoliczne sioła,CK W Zanoach, w Adullam, w ich osiedlach, w Lachisz i na jego polach, w Azece i w jej okolicznych siołach, rozłożyli się więc ze swoimi siedzibami od Beer-Szeby aż do Doliny Chinnom.-JU I w En-Rimmon, i w Sora, i w Jarmut,AI} I w Syklagu, i w Mechonie, i w okolicznych jej siołach;GH I w Chasar-Szual, i w Beer-Szebie i okolicznych jej siołach;5Ge Dalej: w Jeszua i w Moladzie, i w Bet-Pelet;?Fw A po osiedlach z ich polami mieszkali niektórzy z Judejczyków w Kiriat-Haarba i jej okolicznych siołach i w Dibonie i jego okolicznych siołach, i w Jekkabseelu i jego osiedlach. E A Petachiasz, syn Meszezabela z potomków Zeracha, syna Judy, był wobec króla rzecznikiem wszystkich spraw dotyczących ludu.Dy Istniało bowiem odnośnie do nich zarządzenie królewskie wyznaczające dokładnie śpiewaków na poszczególne dni.>Cu Zwierzchnikiem nad Lewitami w Jeruzalemie był Uzzi, syn Baniego, syna Chaszabiasza, syna Mattaniasza, syna Michy z potomków Asafa, śpiewających w czasie służby w domu Bożym.Bw Niewolnicy świątynni mieszkali na górze Ofel, a przełożonymi nad niewolnikami świątynnymi byli Sicha i Giszpa. A Reszta Izraela, kapłanów i Lewitów mieszkała po wszystkich miejscowościach judzkich, każdy w swojej dziedzicznej włości.z@m A odźwierni, to: Akkub, Talmon oraz ich bracia, którzy pilnowali bram, w liczbie stu siedemdziesięciu dwóch.Z?- Wszystkich Lewitów w świętym mieście było dwustu osiemdziesięciu czterech.b>= I Mattaniasz, syn Michy, syna Zabdiego, syna Asafa, dyrygent przy śpiewie hymnów w czasie modłów dziękczynnych, i Bakbukiasz, drugi z kolei w gronie swoich braci; i Abda, syn Szammui, syna Galala, syna Jedutuna.s=_ Oraz Szabbetaj i Jozabad, którzy z przełożonych Lewitów pełnili służbę na zewnątrz domu Bożego.c<? A z Lewitów: Szemajasz, syn Chaszszuba, syna Azrikama, syna Chaszabiasza, syna Bunniego,|;q I jego bracia, dzielni rycerze, w liczbie stu dwudziestu ośmiu; a ich zwierzchnikiem był Zabdiel, syn Haggadola.:# I jego bracia, głowy rodzin, w liczbie dwustu czterdziestu dwóch; i Amaszesaj, syn Azarela, syna Achzaja, syna Meszillemota, syna Immera.L9 I jego bracia, pełniący służbę w świątyni, w liczbie ośmiuset dwudziestu dwóch; i Adajasz, syn Jerochama, syna Pelaliasza, syna Amsiego syna Zachariasza, syna Paszchura, syna Malkiasza.|8q Serajasz, syn Chilkiasza, syna Meszullama, syna Sadoka, syna Merajota, syna Achituba, przełożonego domu Bożego,>7w Spośród kapłanów: Jedajasz, syn Jojariba, Jachin,p6Y Zwierzchnikiem nad nimi był Joel, syn Zikriego, Juda zaś, syn Hessuney, był jako drugi nad miastem.H5 Dalej: Gabbaj i Sallej, razem dziewięćset dwudziestu ośmiu.4 A to są Beniaminici: Sallu, syn Meszullama, syna Joeda, syna Pedajasza, syna Kolajasza, syna Maasejasza, syna Itiela, syna Izajasza.3y Wszystkich potomków Peresa mieszkających w Jerozolimie było czterystu sześćdziesięciu ośmiu dzielnych mężów. 2 I Maasejasz, syn Barucha, syna Kol-Chosego, syna Chazajasza, syna Adajasza, syna Jojariba, syna Zachariasza, syna Hasziloniego;M1 W Jeruzalemie osiedlili się niektórzy z Judejczyków i Beniaminitów. Z Judejczyków Ataja, syn Uzzjasza, syna Zachariasza, syna Amariasza, syna Szefatiasza, syna Mahalalela z potomków Peresa,w0g A to są naczelnicy okręgu, którzy zamieszkali w Jeruzalemie. Lecz w miastach judzkich mieszkali Izraelici, więc kapłani, Lewici, niewolnicy świątynni i potomkowie niewolników Salomona, każdy w swojej włości, w swoich miastach;k/O A lud błogosławił wszystkich mężów, którzy okazali ochotę, aby zamieszkać w Jeruzalemie.s. a Potem osiedlili się naczelnicy ludu w Jeruzalemie, reszta ludności zaś rzucała losy, aby jednego z dziesięciu doprowadzić do osiedlenia się w świętym mieście Jeruzalemie, a dziewięciu pozostałych w innych miejscowościach.U-# 'A podczas ściągania dziesięciny przez Lewitów kapłan z rodu Aaronowego będzie z Lewitami. Dziesięcinę z tej dziesięciny sprowadzą Lewici do domu naszego Boga, do składnic skarbca domu Bożego.Y,+ &Także najprzedniejsze nasze ciasta i nasze dostawy, najprzedniejszy owoc każdego drzewa i moszcz, i oliwę będziemy sprowadzać dla kapłanów do składnic domu naszego Boga, a dziesięcinę z plonów naszej ziemi dla Lewitów, a są to Lewici, którzy ściągają dziesięcinę we wszystkich miejscowościach, gdzie uprawiamy pola.+y %I pierworodnych z naszych synów oraz pierworodne z naszego bydła, zgodnie z przepisem Zakonu: pierworodne z naszej rogacizny i z naszych owiec będziemy sprowadzać do domu naszego Boga dla kapłanów pełniących służbę w domu naszego Boga.{*o $Ma się też sprowadzać do świątyni Pana rok w rok pierwociny naszej ziemi i pierwociny owocu każdego drzewa,)- #Następnie rozstrzygnęliśmy losem, my, kapłani, Lewici i lud, sprawę dostawy drewna: ma się je sprowadzać do domu naszego Boga rok w rok według naszych rodów w określonych terminach, aby utrzymać ogień na ołtarzu Pana, Boga naszego, zgodnie z przepisem zakonu.( "Na chleby pokładne, na stałe ofiary z pokarmów, na stałe ofiary całopalne, na ofiary sabatowe, ofiary w dni nowiu i w święta uroczyste, i na święta ucztowania, na ofiary przebłagalne za Izraela i na wszelkie roboty w świątyni naszego Boga. ' !Nakładamy także na siebie zobowiązanie, że rocznie będziemy dawać jedną trzecią sykla na służbę Bożą w domu Bożym;& A jeśli poganie tej ziemi będą wystawiali na sprzedaż towary, i różnorodne zboże w dzień sabatu, nie będziemy go od nich kupować w sabat lub w dzień święta; zrzekniemy się także plonów w każdym siódmym roku oraz długu od każdego dłużnika.% Że nie będziemy wydawali naszych córek za mąż za pogan tej ziemi ani córek ich nie będziemy brali na żony dla naszych synów.?$w Przyłączają się do swoich braci, do swoich dostojników, pod klątwą i przysięgą, że będą postępować według Zakonu Bożego, który został nadany za pośrednictwem Mojżesza, sługi Bożego, i że będą przestrzegać i wypełniać wszystkie przykazania Pana, Boga naszego, jego prawa i przepisy,# A reszta ludu, kapłani, Lewici, odźwierni, śpiewacy, niewolnicy świątynni oraz wszyscy, którzy się odłączyli od obcej ludności, a przyłączyli do Zakonu Bożego, ich żony, synowie i córki, wszyscy, którzy mają dostateczne zrozumienie,"9 Malluk, Charam, Baana.!9 Achiasz, Chanan, Anan,& G Rechum, Chaszabna, Maazejasz,$C Hallochesz, Pilcha, Szobek,'I Hoszea, Chananiasz, Chaszszub,$C Pelatiasz, Chanan, Anajasz,#A Meszezabel, Sadok, Jaddua,%E Magpiasz, Meszullam, Chezir,9 Charif, Anatot, Nebaj,!= Hodiasz, Chaszum, Besaj,9 Ater, Hiskiasz, Azzur, ; Adoniasz, Bigwaj, Adin,5 Bunni, Azgad, Bebaj,H A naczelnicy ludu to: Pareosz, Pachat-Moab, Elam, Zattu, Bani,9 Hodiasz, Bani, Beninu.(K Zakkur, Szerebiasz, Szebaniasz,$C Micha, Rechob, Chaszabiasz,F I bracia ich: Szebaniasz, Hodiasz, Kelita, Pelajasz, Chanam,R A Lewici to: Jeszua, syn Azaniasza, Binnuj, z synów Chenadada, Kadmiel, 7~~+}-||zzyyxww>D=<;::S9087t655Q44K3b2211,0$/..F--A,,I++h***)O((''&%%\$H##O"""#! >O(+m!?s)#gY=7FJ)r - f  5 7 YJ4Hs-{PU8#Czy dziki osioł ryczy, gdy ma trawę, albo czy wół ryczy, gdy ma paszę?p7YGdyż strzały Wszechmocnego tkwią we mnie, mój duch pije ich jad, strach przed Bogiem ogarnia mnie.\61To byłoby ono cięższe niż piasek morski. Dlatego nierozważne są moje słowa.e5CO, gdyby tak dokładnie zważono moją udrękę i włożono na szale całe moje cierpienie,(4 MJob zaś odpowiedział i rzekł:P3Oto, cośmy zbadali. Tak to jest. Ty zaś słuchaj i rozważ to sobie!\21W starości zejdziesz do grobu, jak snop sprzątnięty bywa we właściwym czasie.g1GPoznasz też, że mnoży się twoje potomstwo i że twoje latorośle będą niby ziele ziemi.m0STak poznasz, że twój namiot jest spokojny, a gdy sprawdzisz swe mieszkanie, nie znajdziesz braku.i/KBo z kamieniem polnym jesteś sprzymierzony, a dzikie zwierzęta żyć będą z tobą w pokoju.f.EZe zniszczenia i głodu śmiać się będziesz, a dzikich zwierząt nie będziesz się bał.i-KPrzed biczem języka będziesz zabezpieczony, a nie ulękniesz się, gdy nadejdzie zniszczenie.M,W czasie głodu wybawi cię od śmierci, a na wojnie z mocy miecza.P+Wyzwoli cię z sześciu utrapień, a w siódmym nie dotknie cię zło.F*Bo On rani, lecz i opatruje, uderza, lecz jego ręce leczą.h)ISzczęśliwy to człowiek, którego Bóg smaga, dlatego nie pogardzaj karceniem Wszechmocnego!N(I wschodzi nadzieja ubogiemu, a niesprawiedliwość zamyka swe usta.W''Tak wybawia On bezbronnego od miecza ich paszczy, a biedaka z ręki możnego.J& We dnie wpadają w ciemność, a w południe macają jak w nocy.[%/ Usidla mądrych w ich własnej chytrości tak że plan przewrotnych szybko upada.a$; Wniwecz obraca knowania chytrych, tak że ręce ich nie wykonują tego, co zamierzają.I#  Niskich sadza wysoko, a smutnych wznosi na wyżyny szczęścia.B" Który spuszcza deszcz na ziemię, a wody zsyła na pola,J!  Który czyni rzeczy wielkie i niezbadane, cudowne i niezliczone,R Lecz ja zwróciłbym się do Boga i Bogu przedłożyłbym moją sprawę,X)Bo człowiek rodzi się na niedolę, jak iskry z pożogi, aby wysoko wzlatać.KZło bowiem nie wyrasta z prochu, a niedola nie wschodzi z ziemi.nUGłodny pożera jego żniwo, nawet spośród cierni je wydobywa, a chciwi pożądają jego majątku.\1Jego dzieci są pozbawione pomocy, zostają zdeptane w sądzie, a nie ma obrońcy.^5Sam widziałem, jak głupi zapuścił korzenie, lecz nagle zbutwiała jego siedziba.X)Zaprawdę, głupiego zabija jego własny gniew, a prostaka uśmierca zawiść.i MWołaj tylko! Czy jest, kto by ci odpowiedział? Do którego z świętych chcesz się zwrócić?T!Gdy palik ich namiotu zostanie wyrwany, umierają, nie wiedząc nawet jak.[/Roztrzaskani są między porankiem i wieczorem, niepostrzeżenie giną na zawsze. O ileż bardziej mieszkańcom chatek glinianych, których fundament jest w prochu, którzy mogą być łatwiej zdeptani niż mole.I Oto On swoim sługom nie ufa i swoim aniołom przypisuje braki.hICzy śmiertelnik może być sprawiedliwszy niż Bóg, a człowiek czystszy niż jego Stwórca?Coś stanęło, lecz nie rozpoznałem jego wyglądu; Była to jakaś postać przed moimi oczyma, i usłyszałem cichy szept:J Powiew musnął moją twarz, zjeżyły się włosy na mym ciele,GStrach mnie ogarnął i drżenie przeniknęło moje członki,Z- W niepokojących myślach o widzeniach nocnych, gdy głęboki sen ogarnia ludzi,P Lecz mnie doszło potajemne słowo i moje ucho usłyszało jego szept.I  Lew ginie z braku łupu, a szczenięta lwicy rozpraszają się.> w Ryk lwa, pomruk lwicy ustał i kły lwiąt skruszone,H   Od tchnienia Bożego giną, od powiewu jego gniewu niszczeją.b =Jak daleko spojrzeć, ci, którzy orali bezprawie i rozsiewali zło, zawsze je zbierali.k OPrzypomnij sobie, kto kiedy, będąc niewinny, zginął, albo gdzie ludzie prawi byli wytępieni!u cCzy twoja bogobojność już nie jest twoją ufnością, a twoją nadzieją nienaganne twoje postępowanie?taA gdy to obecnie na ciebie spadło, tracisz cierpliwość, ponieważ ciebie to dotknęło, trwożysz się.V%Upadającego podnosiły twoje słowa, a uginające się kolana umacniałeś.MOto sam wielu podnosiłeś na duchu i krzepiłeś osłabione ręce.pYCzy cię to zmęczy, gdy będziemy rozmawiali z tobą? Lecz któż zdoła powstrzymać się od słów?5 gWtedy zabrał głos Elifaz z Temanu i rzekł:nUJeszcze nie wytchnąłem, jeszcze się nie uspokoiłem i nie odpocząłem, a znów przyszła trwoga.dABo to, czego się bałem, nawiedziło mnie, a to, przed czym drżałem, przyszło na mnie.KBo westchnienia są moim pokarmem i jak woda płyną moje skargi.V%Człowiekowi, który nie wie, dokąd iść, którego Bóg zewsząd osaczył??yKtórzy się radują i weselą, gdy trafią do grobu -w~gTym, którzy wyglądają śmierci, a nie przychodzi, którzy poszukują jej gorliwiej niż skarbów ukrytych,e}CDlaczego jest dane światło nędzarzowi, a życie tym, którzy są do głębi zgorzkniali!P|Tam mały i wielki są razem, a niewolnik nie jest poddany swemu panu.H{ Razem wypoczywają więźniowie, nie słyszą głosu nadzorcy.GzTam bezbożni przestają szaleć, tam odpoczywają utrudzeni.mySLub byłbym jak poroniony, zagrzebany płód, jak niemowlęta, które nigdy nie ujrzały światła.Yx+Albo z książętami, bogatymi w złoto, którzy swe domy napełniają srebrem.MwWraz z królami i wielkimi ziemi, którzy sobie wystawili grobowce.Ev Leżałbym teraz i odpoczywał, spałbym i miałbym spokójGu Czemu wzięto mnie na kolana, czemu do piersi, abym je ssał?_t7 Czemu nie umarłem już w łonie matki, czemu nie zginąłem, gdy wyszedłem z łona?Us# Bo nie zawarła łona mojej matki i nie zakryła nędzy przed moimi oczyma!r Bodajby się zaćmiły gwiazdy jej świtania, bodajby oczekiwała światła, a nie było go, i nie zobaczyła rzęs rannego brzasku,[q/Bodajby ją przeklęli zaklinacze czasu, którzy potrafią podrażnić Lewiatana!]p3Tak, bodajby ta noc pozostała niepłodna, nie odezwał się w niej głos radości!qo[Bodajby ową noc ogarnął mrok, aby się nie łączyła z dniami roku, nie weszła w poczet miesięcy!znmBodajby go ogarnęła ciemność i pomroka, zawisnął nad nim ciemny obłok i trwożyły go zaćmienia dzienne!mBodajby ów dzień obrócił się w ciemność, bodajby o niego nie pytał Bóg na wysokości i nie zabłysł nad nim jasny promień!vleBodajby zginął dzień, w którym się urodziłem, i noc, w której powiedziano: Poczęty jest mężczyzna!$kCJob odezwał się i rzekł:Ij Wreszcie Job otworzył usta i przeklął dzień swego urodzenia.i7 I siedzieli z nim na ziemi siedem dni i siedem nocy, a żaden nie przemówił do niego ani słowa; widzieli bowiem, że jego ból był bardzo wielki.'hG A gdy z daleka spojrzeli na niego, nie poznali go; poczęli głośno płakać i każdy z nich rozdarł swoje szaty, i rzucali proch w górę na swoje głowy.g A gdy trzej przyjaciele Joba usłyszeli o całym nieszczęściu, jakie spadło na niego, przyszli, każdy ze swojej miejscowości: Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naama. Umówili się pospołu, aby pójść, wyrazić mu współczucie i pocieszyć go.9fk Odpowiedział jej: Mówisz, jak mówią kobiety nierozumne. Dobre przyjmujemy od Boga, czy nie mielibyśmy przyjmować i złego? W tym wszystkim nie zgrzeszył Job swymi usty.geG I rzekła doń jego żona: Czy jeszcze trwasz w swojej pobożności? Złorzecz Bogu i umrzyj!Zd-Wtedy ten wziął sobie skorupę, aby się nią skrobać; i siedział w popiele.ocWI odszedł szatan sprzed oblicza Pana, i dotknął Joba złośliwymi wrzodami od stóp aż do głowy.Zb-Na to rzekł Pan do szatana: Oto jest w twojej mocy, tylko jego życie zachowaj.vaeLecz wyciągnij tylko rękę i dotknij jego kości i jego ciała, a na pewno będzie ci złorzeczył w oczy.}`sNa to szatan odpowiedział Panu, mówiąc: Skóra za skórę! Wszystko, co posiada człowiek, odda za swoje życie._Rzekł Pan do szatana: Czy zwróciłeś uwagę na mojego sługę Joba? Bo nie ma mu równego na ziemi. Mąż to nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od złego, trwa jeszcze w swej pobożności, chociaż ty mnie podburzyłeś, abym go bez przyczyny zgubił.^'I rzekł Pan do szatana: Skąd przybywasz? A szatan odpowiedział Panu, mówiąc: Wędrowałem po ziemi i przeszedłem ją wzdłuż i wszerz.$] CI zdarzyło się pewnego dnia, że przybyli synowie Boży, aby się stawić przed Panem; wśród nich przybył też i szatan, aby się stawić przed Panem.a\ =W tym wszystkim nie zgrzeszył Job i nie wypowiedział nic niestosownego przeciwko Panu.[ I rzekł: Nagi wyszedłem z łona matki mojej i nagi stąd odejdę. Pan dał, Pan wziął, niech będzie imię Pańskie błogosławione.gZ IWtedy Job powstał, rozdarł szaty i ogolił głowę; potem padł na ziemię i oddał pokłon,;Y qWtem gwałtowny wicher zerwał się od pustyni i uderzył na cztery węgły domu, tak że on zawalił się na młódź i zginęli; uszedłem tylko ja sam, aby ci o tym donieść. X Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: Twoi synowie i twoje córki jedli i pili wino w domu swego najstarszego brata.WW )Gdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: Chaldejczycy wystawili trzy hufce, napadli na wielbłądy i zabrali je, a sługi pozabijali ostrzem miecza; uszedłem tylko ja sam, aby ci o tym donieść.4V cGdy ten jeszcze mówił, przyszedł inny i rzekł: Ogień Boży spadł z nieba, spalił trzodę i sługi i pochłonął je; uszedłem tylko ja sam, aby ci o tym donieść.U Wtem napadli Sabejczycy i zabrali je, a sługi pozabijali ostrzem miecza; uszedłem tylko ja sam, aby ci o tym donieść.bT ?Że przybył posłaniec do Joba, mówiąc: Woły orały, a oślice pasły się obok nich.yS m I zdarzyło się pewnego dnia, gdy jego synowie i jego córki jedli i pili wino w domu swego najstarszego brata, R  Na to rzekł Pan do szatana: Oto wszystko, co ma, jest w twojej mocy, tylko jego nie dotykaj! I odszedł szatan sprzed oblicza Pana.dQ C Lecz wyciągnij tylko rękę i dotknij tego, co ma; czy nie będzie ci w oczy złorzeczył?&P G Czy Ty nie otoczyłeś go zewsząd opieką wraz z jego domem i wszystkim, co ma? Błogosławiłeś sprawie jego rąk i jego dobytek rozmnożył się w kraju.XO + Na to szatan odpowiedział Panu, mówiąc: Czy za darmo jest Job tak bogobojny?/N YRzekł Pan do szatana: Czy zwróciłeś uwagę na mojego sługę, Joba? Bo nie ma mu równego na ziemi. Mąż to nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od złego.M 'I rzekł Pan do szatana: Skąd przybywasz? A szatan odpowiedział Panu, mówiąc: Wędrowałem po ziemi i przeszedłem ją wzdłuż i wszerz. L Otóż zdarzyło się pewnego dnia, że przybyli synowie Boży, aby się stawić przed Panem, a wśród nich przybył też i szatan.K A gdy minęły dni uczty, posyłał Job po nich, aby ich poświęcić: wstawał wczesnym rankiem i składał całopalenia za każdego z nich. Myślał bowiem Job: Może zgrzeszyli moi synowie i znieważyli Boga w swych sercach; tak czynił Job zawsze.J 9Synowie jego zwykle wydawali uczty, każdy w swym domu w swoim dniu; wtedy posyłali po trzy swoje siostry i zapraszali je, aby z nimi jadły i piły.^I 7A dobytek jego stanowiło siedem tysięcy owiec i trzy tysiące wielbłądów, pięćset par wołów i pięćset oślic oraz bardzo wiele służby; był to mąż najmożniejszy ze wszystkich mieszkańców Wschodu.9H oI urodziło mu się siedmiu synów i trzy córki.rG aBył mąż w ziemi Uz imieniem Job; a mąż ten był nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od złego.eFC Gdyż Żyd Mordochaj był drugim po królu Achaszweroszu, wielce poważanym u Żydów, lubianym przez wielu współplemieńców jako człowiek dbały o dobro swojego ludu i rzecznik pokoju dla całego swojego pokolenia./EW Wszystkie zaś przejawy jego mocy i potęgi, jak i opis znaczenia Mordochaja, jakie nadał mu król, zapisane są w Księdze Dziejów Królów Medyjskich i Perskich,PD  Potem król Achaszwerosz nałożył podatek na kraj i na wyspy morskie.tCa Polecenie Estery potwierdziło postanowienia dotyczące tych świąt Purim i zostało zapisane w Księdze. B Aby ich zobowiązać do święcenia tych dni purim w oznaczonym ich czasie, jak to na nich nałożył Żyd Mordochaj i królowa Estera i jak oni sami nałożyli na siebie i na swoje potomstwo postanowienia dotyczące związanych z nimi postów i narzekań.A- Rozesłali też listy do wszystkich Żydów w stu dwudziestu siedmiu prowincjach królestwa Achaszwerosza ze słowami życzenia pokoju i prawdy, @9 A królowa Estera, córka Abichaila, i Żyd Mordochaj napisali z całym naciskiem, że ten drugi list dotyczący Święta Purim stanowczo obowiązuje.?! A te dni mają być wspominane i obchodzone jako święta po wszystkie pokolenia, we wszystkich rodzinach, we wszystkich prowincjach i we wszystkich miastach. A te Święta "Purim" nie mają zaniknąć wśród Żydów i pamięć o nich nie ma ustać u ich potomstwa.>7 Żydzi zobowiązali się i przyjęli to zarówno na siebie, jak i na swoje potomstwo i na tych wszystkich, którzy by się do nich przyłączyli, jako zwyczaj, którego się nie przekracza, że będą rokrocznie święcić te dwa dni zgodnie z przepisami i w oznaczonym czasie.=- Dlatego te dni nazwali "purim", według nazwy "pur". A z powodu wszystkich słów tego listu oraz z powodu tego, co widzieli i co ich spotkało,<{ Lecz gdy rzecz doszła do króla, ten nakazał, a jednocześnie dał pisemne zarządzenie, że jego wrogi zamysł, jaki powziął przeciwko Żydom, ma spaść na jego własną głowę, wobec czego powiesili jego samego i jego synów na szubienicy.:;m Że Haman, syn Hammedaty, potomek Agaga, gnębiciel wszystkich Żydów, zamyślając wytępić wszystkich Żydów, rzucił "pur", to znaczy los, aby ich zniszczyć i wytępić.c:? I Żydzi przyjęli to, co wtedy zapoczątkowali i co im napisał Mordochaj, jako zwyczaj:&9E Jako dni, w których Żydzi zyskali spokój od wrogów swoich, i jako miesiąc, w którym troska zamieniła im się w radość, a żałoba w dzień pomyślny, aby uczynili je dniami ucztowania i radości, i wzajemnego przesyłania sobie darów żywnościowych i obdarowywania ubogich.~8u Zobowiązując ich, aby rokrocznie święcili czternasty dzień miesiąca Adar i piętnasty dzień tegoż miesiąca,#7? A Mordochaj spisał wszystkie te wydarzenia i rozesłał listy do wszystkich Żydów po wszystkich prowincjach króla Achaszwerosza, bliskich i dalekich,o6W Dlatego żydowscy wieśniacy, mieszkańcy osiedli nieobwałowanych, święcą czternasty dzień miesiąca Adar jako dzień radości i ucztowania, jako dzień świąteczny, w którym nawzajem przysyłają sobie dary żywnościowe.#5? Ale Żydzi będący w Suzie zebrali się w dniu trzynastym i czternastym, a w dniu jego piętnastym odpoczęli i uczynili go dniem ucztowania i radości.4y To było trzynastego dnia miesiąca Adar, czternastego dnia zaś odpoczęli i uczynili go dniem ucztowania i radości."3= Pozostali zaś Żydzi po prowincjach królewskich zebrali się, aby stanąć w obronie swojego życia i zapewnić sobie spokój od swoich wrogów, zabili więc spośród tych, którzy ich nienawidzili, siedemdziesiąt pięć tysięcy, lecz na ich mienie swej ręki nie podnieśli.+2O I Żydzi będący w Suzie zebrali się także w czternastym dniu miesiąca Adar, i zabili w Suzie trzystu mężów; lecz na ich mienie swej ręki nie podnieśli.1w Król rzekł, aby tak się stało; wydane więc zostało zarządzenie w Suzie, i dziesięciu synów Hamana powiesili.G0 Estera rzekła: Jeśli król uzna to za dobre, to niech wolno będzie także jutro Żydom będącym w Suzie postąpić jak dzisiaj i niech dziesięciu synów Hamana powieszą na szubienicy.3/_ Wtedy rzekł król do królowej Estery: Na zamku w Suzie wymordowali i wygubili Żydzi pięciuset mężów oraz dziesięciu synów Hamana. A co uczynili w pozostałych prowincjach królewskich? Jaka jest dalsza twoja prośba? Będzie ci ona spełniona, a czego sobie jeszcze życzysz, stanie się._.7 Tego samego dnia dotarła wieść o liczbie wymordowanych na zamku w Suzie do króla. - Tych dziesięciu synów Hamana, syna Hammedaty, gnębiciela Żydów, wymordowali, lecz na ich mienie swej ręki nie podnieśli.2,_ Parmasztę, Arisaja, Aridaja i Wajezatę,$+C Poratę, Adalię, Aridatę,**O A Parszandatę, Dalfona, Aspatę,R) W samym zamku w Suzie wymordowali Żydzi i wygubili pięciuset mężów.( I zabili Żydzi wszystkich swoich wrogów mieczem, drogą zabójstwa i zagłady, i robili z tymi, którzy ich nienawidzili, co chcieli.+'O Mordochaj bowiem wiele znaczył w pałacu królewskim, a wieść o nim dotarła do wszystkich prowincji, gdyż znaczenie tego męża, Mordochaja, ciągle rosło.4&a I wszyscy książęta prowincji i satrapowie, namiestnicy i wszyscy sprawujący władzę w imieniu króla popierali Żydów, gdyż padł na nich strach przed Mordochajem.%y Mianowicie Żydzi zebrali się po miastach, gdzie byli, we wszystkich prowincjach króla Achaszwerosza, aby podnieść rękę na tych, którzy pragnęli ich zguby. I ani jeden im się nie opierał, gdyż strach przed nimi padł na wszystkie ludy.$ / W dwunastym miesiącu, to jest w miesiącu Adar, trzynastego dnia, gdy rozkaz królewski i jego ustawa miały być wykonane, a wrogowie Żydów spodziewali się wziąć górę nad nimi, nastąpiła odmiana taka, że Żydzi wzięli górę nad tymi, którzy ich nienawidzili.*#MA we wszystkich prowincjach i we wszystkich miastach, dokądkolwiek rozkaz królewski i jego ustawa dotarły, panowało wesele i radość wśród Żydów, ucztowanie i dni uroczyste. Wtedy wielu spośród ludów tych ziem przystało do żydostwa, gdyż padł na nich strach przed Żydami.M"Dla Żydów nastał czas światłości, wesela, radości i chwały.O!Mordochaj zaś wyszedł od króla odziany w szatę królewską z błękitnej purpury i z bieli, z wielką złotą koroną, w płaszczu z bisioru i szkarłatu, a miasto Suza było radosne i wesołe.2 ]Gońcy konni na szybkich rumakach pocztowych wyjechali na rozkaz królewski w największym pośpiechu, gdy tylko ustawa królewska została ogłoszona na zamku w Suzie.7g Odpis tego pisma należy podać jako ustawę w każdej poszczególnej prowincji i ogłosić wszystkim ludom, że Żydzi w tym dniu będą gotowi do zemsty na swoich wrogach.' I to we wszystkich prowincjach króla Achaszwerosza w jednym dniu, mianowicie w trzynastym dniu dwunastego miesiąca, to jest miesiąca Adar.#? Że król zezwolił Żydom po wszystkich miastach zgromadzić się i stanąć w obronie swojego życia, wszystkich zaś zbrojnych jakiegokolwiek ludu czy prowincji wrogo odnoszących się do nich wygubić, pozabijać i wytracić wraz z dziećmi i kobietami, a mienie ich zagrabić.C A napisano to w imieniu króla Achaszwerosza i opieczętowano sygnetem królewskim, i rozesłano te pisma przez gońców konnych na szybkich rumakach pocztowych ze stadnin królewskich:gG Przywołano wtedy, to jest w trzecim miesiącu, w miesiącu Siwan, dwudziestego trzeciego dnia tegoż miesiąca, sekretarzy królewskich i rozpisano ściśle według rozkazu Mordochaja zarządzenia w sprawie Żydów do satrapów i namiestników oraz do książąt prowincji, które się ciągną od Indii aż do Etiopii, to jest stu dwudziestu siedmiu prowincji, do każdej prowincji jej pismem i do każdego ludu w jego języku, a także do Żydów ich pismem i w ich języku.q[Napiszcie więc wy w sprawie Żydów, co uznacie za dobre, w imieniu króla i opieczętujcie to sygnetem królewskim, gdyż to, co się pisze w imieniu króla i co sygnetem królewskim jest opieczętowane, nie może być cofnięte.DWtedy król Achaszwerosz rzekł do królowej Estery i do Żyda Mordochaja: Oto podarowałem Esterze dom Hamana, jego zaś powieszono na szubienicy za to, że planował zamach na Żydów. Bo jakże mogłabym patrzeć na nieszczęście, jakie ma spotkać mój lud, i jakże mogłabym patrzeć na zgubę mojego rodu?ERzekła: Jeśli król uzna to za dobre i jeśli znalazłam łaskę u niego, a rzecz ta odpowiada królowi i ja jestem mu miła, to niech zostanie pisemnie zarządzone, aby cofnięto listy z planem Hamana, syna Hammedaty, potomka Agaga, jakie rozpisał on, by wygubić Żydów po wszystkich prowincjach królewskich.}sKról wyciągnął ku Esterze złote berło, i wtedy Estera podniosła się z klęczek, i stanąwszy przed królem,NA Estera ponownie odezwała się do króla, upadłszy mu do nóg, płakała i błagała go o łaskę, aby nie dopuścił do nieszczęsnego zamachu, jaki Haman, potomek Agaga, planował na Żydów.3Zdjął tedy król swój sygnet, który odebrał Hamanowi, i dał go Mordochajowi. Estera zaś uczyniła Mordochaja przełożonym nad domem Hamana.K Tego dnia podarował król Achaszwerosz królowej Esterze dom Hamana, gnębiciela Żydów, Mordochaj zaś uzyskał dostęp przed oblicze króla, gdyż Estera oznajmiła mu, kim on jest dla niej.ve Powiesili tedy Hamana na szubienicy, jaką przygotował dla Mordochaja. Potem wściekłość króla ustała.1 Wtedy odezwał się do króla Charbona, jeden z eunuchów: Oto w domu Hamana stoi już szubienica na pięćdziesiąt łokci wysoka, sporządzona przez Hamana dla Mordochaja, który przecież korzystną radę dał niegdyś królowi. Rzekł więc król: Powieście go na niej.8iGdy król powrócił z ogrodu pałacowego do domu, gdzie odbywała się uczta, a Haman padł na łoże, na którym spoczywała Estera, król rzekł: Czy jeszcze królową zamierza zgwałcić w mojej obecności w pałacu? Zaledwie król te słowa wypowiedział, a już na twarz Hamana rzucono zasłonę.]3Wtedy król wściekły wstał od uczty i udał się do ogrodu pałacowego, Haman zaś wstał, aby błagać królową Esterę o życie, widział bowiem, że nieszczęsny jego kres jest już u króla postanowiony.Estera odpowiedziała: Ciemiężycielem i wrogiem jest Haman, ten zły człowiek. Wtedy Hamana ogarnął lęk przed królem i królową. Na to król Achaszwerosz rzekł do królowej Estery: Kto to taki i gdzie jest ten, kto powziął ten zamysł, aby tak postąpić?p YWydani bowiem jesteśmy, ja i mój lud, na zagładę, na zabicie, na wytępienie; gdybyśmy bowiem zostali sprzedani jako niewolnicy i niewolnice, milczałabym, gdyż niedola ta nie byłaby warta tego, aby nią króla niepokojono.Y +W odpowiedzi królowa Estera rzekła: Jeśli znalazłam łaskę w twoich oczach, królu, i jeśli król uzna to za dobre, to na moją prośbę niech mi zostanie darowane życie, a mój lud na moje życzenie.G Również w drugim dniu rzekł król do Estery, napiwszy się wina: O cokolwiek poprosisz, królowo Estero, będzie ci dane, a życzenie twoje aż do połowy królestwa, będzie spełnione.N  Przybył tedy król wraz z Hamanem, aby ucztować u królowej Estery.Gdy oni jeszcze z nim rozmawiali, zjawili się eunuchowie królewscy i szybko sprowadzili Hamana na ucztę, którą przygotowała Estera.A{ Następnie Haman opowiedział swojej żonie Zeresz i swoim przyjaciołom o wszystkim, co go spotkało. Mądrzy zaś jego doradcy i jego żona Zeresz powiedzieli do niego: Jeżeli Mordochaj, wobec którego zacząłeś upadać, jest z plemienia żydowskiego, to nie przemożesz go, a raczej całkowicie upadniesz. Potem powrócił Mordochaj do Bramy Królewskiej, Haman zaś pośpieszył do swojego domu smutny, z zasłoniętą głową.:m Haman wziął więc szatę i rumaka, przyodział Mordochaja i obwoził go po placu miejskim, wołając przed nim: Tak postępuje się z mężem, którego król chce odznaczyć.]3 Wtedy król rzekł do Hamana: Weź szybko szatę i rumaka, jak rzekłeś, i uczyń tak z Żydem Mordochajem, który przesiaduje w Bramie Królewskiej; niczego nie zaniechaj z tego wszystkiego, co powiedziałeś.1[ Tę szatę i tego rumaka należy przekazać w ręce najznakomitszego z książąt królewskich, przyodziać w tę szatę męża, którego król chce odznaczyć, i obwozić go na tym rumaku po placu miejskim, i obwoływać przed nim: Tak postępuje się z mężem, którego król chce odznaczyć.2]Należy przynieść szatę królewską, w którą ubiera się król, i sprowadzić rumaka, na którym jeździ król i na którego głowie znajduje się herb królewski;SRzekł więc Haman do króla: Dla męża, którego król chce odznaczyć,KA gdy Haman wszedł, rzekł do niego król: Co należy uczynić dla męża, którego król chce odznaczyć? Haman pomyślał wtedy: Kogóż innego chciałby król bardziej odznaczyć niż mnie?oWI rzekli dworzanie królewscy do króla: Oto Haman stoi na dziedzińcu. A król na to: Niech wejdzie!b~=Król zapytał: Kto jest na dziedzińcu? A właśnie Haman wszedł na zewnętrzny dziedziniec pałacu królewskiego, aby podsunąć królowi myśl powieszenia Mordochaja na szubienicy, którą dla niego przygotował.,}QKról zapytał: Jakie odznaczenie i wyróżnienie przyznano za to Mordochajowi? Wtedy odpowiedzieli dworzanie króla posługujący mu: Nic mu za to nie przyznano.O|Znalazł się tam zapisek, że to Mordochaj zrobił doniesienie na Bigtanę i Teresza, dwóch eunuchów królewskich z grona stróżów progów, którzy przygotowali zamach na króla Achaszwerosza.{ #Ponieważ tej nocy sen odbiegł króla, kazał sobie więc przynieść księgę pamiętnych wydarzeń dziejowych i o nich królowi czytano.GzWtedy powiedziała do niego jego żona Zeresz i wszyscy jego przyjaciele: Niech sporządzą szubienicę wysoką na pięćdziesiąt łokci, a jutro rano powiedz do króla, aby na niej powieszono Mordochaja. Potem idź wesół z królem na ucztę. Rada ta podobała się Hamanowi, kazał więc sporządzić szubienicę.|yq Ale wszystko to mnie jeszcze nie zadowala, dopóki widzę Żyda Mordochaja przesiadującego w Bramie Królewskiej.Dx Po czym rzekł Haman: Tylko króla i mnie, a nikogo poza tym nie zaprosiła królowa Estera na ucztę, jaką przygotowała, a również na jutro jestem do niej zaproszony wraz z królem.Aw{ I chlubił się przed nimi ogromem swego bogactwa i wielką liczbą swoich synów, i swoim wyróżnieniem przez króla, i wywyższeniem ponad innych książąt i dworzan królewskich,zvm Lecz Haman opanował się i przyszedłszy do domu, sprosił do siebie swoich przyjaciół i swoją żonę Zeresz`u9 W dniu tym wyszedł Haman wesół i dobrej myśli. Gdy jednak Haman zobaczył w Bramie Królewskiej Mordochaja, że nie podniósł się i nie okazał przed nim żadnej obawy, wpadł we wściekłość na Mordochaja,tJeśli znalazłam łaskę w oczach króla i jeśli król uzna za dobre dać mi, o co poproszę, i spełni moje życzenie, to niech przyjdzie król z Hamanem jeszcze jutro na ucztę, którą dla nich przygotuję, i jutro postąpię według słowa królewskiego.EsW odpowiedzi rzekła Estera: Moja prośba i moje życzenie:!r;A gdy napił się wina, rzekł król do Estery: O cokolwiek poprosisz, będzie ci dane, a życzenie twoje aż do połowy królestwa będzie spełnione.*qMWtedy rzekł król: Sprowadźcie szybko Hamana, aby stało się zadość życzeniu Estery. I przyszedł król z Hamanem na ucztę, którą przygotowała Estera.p+Estera odpowiedziała: Jeśli król uzna to za dobre, to niech raczy król przyjść dziś z Hamanem na ucztę, jaką dla niego przygotowałam.o5Król odezwał się do niej: Co ci jest, królowo Estero, i jakie jest twoje życzenie? Choćbyś i o połowę królestwa prosiła, będzie ci dana.hnISkoro tylko król zobaczył królową Esterę stojącą na dziedzińcu, zyskała względy u niego i wyciągnął ku Esterze złote berło, które trzymał w ręce. Wtedy Estera zbliżyła się i dotknęła głowicy berła.m Trzeciego dnia ubrała się Estera w szaty królowej i stanęła na wewnętrznym dziedzińcu pałacu królewskiego naprzeciw pałacu królewskiego, król zaś siedział na swoim królewskim tronie w pałacu królewskim naprzeciw wejścia do pałacu.Xl)Wtedy Mordochaj odszedł i postąpił dokładnie tak, jak mu nakazała Estera.)kKIdź i zbierz wszystkich Żydów, którzy się znajdują w Suzie, i pośćcie za mnie; przez trzy doby nocą i dniem nie jedzcie i nie pijcie; również ja i moje służebnice tak będziemy pościć, a potem udam się do króla, choć to jest wbrew prawu. Jeśli mam zginąć, to zginę!@j{Wtedy Estera przekazała Mordochajowi taką odpowiedź:qi[Bo jeśli ty w takim czasie będziesz milczeć, ratunek i ocalenie dla Żydów przyjdą skądinąd, lecz ty i dom twego ojca zginiecie. Kto zaś wie, czy godności królewskiej nie osiągnęłaś właśnie na taki czas, jak obecny?.hU Przekazał Mordochaj Esterze taką odpowiedź: Nie wyobrażaj sobie, że ty jedna spośród wszystkich Żydów ocalejesz dlatego, że jesteś w pałacu królewskim.5ge Gdy on oznajmił Mordochajowi słowa Estery,f/ Wszyscy dworzanie królewscy i ludzie z prowincji królewskich wiedzą o tym, iż każdego mężczyzny czy kobiety, którzy bez wezwania wejdą do króla na dziedziniec wewnętrzny, dotyczy jednakowe prawo: mają być zabici, jednak z wyjątkiem tego, ku któremu król wyciągnie złote berło. Ten zostanie przy życiu; ja zaś już od trzydziestu dni nie zostałam wezwana, aby przyjść do króla.[e/ Odpowiedziała Estera Hatachowi i skierowała go do Mordochaja z takimi słowami:Gd A gdy Hatach odszedł i przekazał Esterze słowa Mordochaja,zcmDał mu też odpis zarządzenia prawnego wydanego w Suzie w sprawie ich wytracenia, aby pokazał go Esterze, by jej o tym donieść i polecić jej, aby poszła do króla błagać go o zmiłowanie i aby wstawiła się u niego za swoim ludem.+bOMordochaj wszystko mu opowiedział, co go spotkało, oraz podał mu kwotę pieniężną, jaką Haman obiecał wpłacić do skarbców króla, gdy wytępi Żydów.Za-Hatach poszedł do Mordochaja na plac miejski leżący przed Bramą Królewską.E`Wtedy Estera przywołała Hatacha, jednego z eunuchów króla, którego on jej oddał do posługiwania, i kazała mu pójść do Mordochaja dowiedzieć się, co to ma znaczyć i po co to. TJ~~~ }}V}||3{{{UzzzQyyyYyxxNwwwvvHuuXttt4ssQrrTqqqZqpp2oounn!mmxm,llpkkk0jj}j ii[ihhMggg6fff:feeFdddTccc`cbbkbaaC```L__Y_^^v]]]I\\\[[dZZZ+YYeY XXIWWWaVVV3UUU+TTQSSDRRRQQCQ PP9OONNN%MMMLLmKKK'JJRIIwIKHHGGYFF|F!EE{E+DDD&CCaCBBvB%AAA$@@g@??q?>>r>==^=< wŻelaznym rylcem i ołowiem wykute w skale na zawsze.L O, oby były zapisane moje słowa, oby były utrwalone w księdze,mSCzemu prześladujecie mnie, jak to czyni Bóg, a nie możecie się nasycić widokiem mojego ciała?jMZmiłujcie się, zmiłujcie się nade mną, wy, przyjaciele moi, bo ręka Boża mnie dotknęła!^5Moje kości przyschły do mojej skóry i do ciała; i uszedłem tylko z dziąsłami.oWWszyscy moi powiernicy brzydzą się mną, a ci, których miłowałem, zwracają się przeciwko mnie.H Nawet mali chłopcy mną gardzą; gdy powstaję, urągają mi.Y+Moim oddechem brzydzi się moja żona, jestem wstrętny swoim rodzonym braciom.NGdy wołam na mego sługę, nie odzywa się; sam muszę go błagać.iKDomownicy i służebnice moje uważają mnie za obcego, w ich oczach stałem się cudzoziemcem.MMoi krewni opuścili mnie, a goście mojego domu zapomnieli o mnie.U# Moi bracia trzymają się z dala ode mnie, a moi znajomi stronią ode mnie.r~] Nadciągnęły razem jego hufce, usypały wały przeciwko mnie i rozbiły obóz dookoła mojego namiotu.X}) Uniósł się gniewem przeciwko mnie i zaliczył mnie w poczet swoich wrogów.[|/ Bije mnie ze wszystkich stron, tak że ginę, jak drzewo wyrwał moją nadzieję.E{ Pozbawił mnie mojej czci i zdjął koronę z mojej głowy.kzOZagrodził mi drogę, tak że nie mogę przejść; a nad moimi ścieżkami roztoczył ciemności._y7Gdy krzyczę: Gwałtu! - nie otrzymuję odpowiedzi; gdy wołam o pomoc, nie ma sądu.exCWiedzcie, że to Bóg niesprawiedliwie obszedł się ze mną i omotał mnie swoją siecią.twaJeżeli rzeczywiście chcecie się wywyższać nade mnie, to dowiedźcie mi zarzutów, jakie mi stawiacie.Wv'Lecz niech tak będzie, że zbłądziłem i uchybienie jest po mojej stronie.[u/Już dziesięć razy znieważyliście mnie i nie wstydzicie się mnie krzywdzić.PtJak długo będziecie dręczyć moją duszę i gnębić mnie słowami?)s OWtedy odpowiedział Job i rzekł:\r1Tak to jest z mieszkaniem bezbożnika, tak jest z domem tego, który nie zna Boga._q7Dniem jego sądu są przerażeni mieszkańcy Zachodu, a ludzi Wschodu ogarnia zgroza.hpIW jego rodzie nie pozostaje ani potomek, ani żadna latorośl, ani nikt w miejscu jego pobytu.To!Wyrzucają go ze światła do ciemności i wypędzają go z okręgu ziemi.DnPamięć o nim ginie na ziemi, a jego imię znika z kraju.OmOd dołu usychają jego korzenie, a od góry więdną jego gałęzie.GlW jego namiocie osiada obcy, sypie siarkę na jego siedzibę.lkQWyrwany ze swego namiotu, w którym czuł się bezpieczny, zostaje zapędzony do Króla Strachów.Pj Choroba zżera jego skórę, śmiertelna choroba zżera jego członki.Ji  Czyha nań zguba, a nieszczęście jest w pogotowiu u jego boku.Gh Dookoła strachy go trwożą i ścigają go na każdym kroku.Lg Powróz na niego ukryty jest na ziemi, a sidło nań na ścieżce.Ef Potrzask chwyta go za piętę, mocno trzymają go pułapki.LeJego własne nogi wpędzają go w sieć i chodzi między sidłami.OdJego mocne kroki stają się chwiejne, a jego plan prowadzi do zguby.ScŚwiatło w jego namiocie przyćmiewa się, a lampa jego gaśnie nad nim.[b/A jednak światło bezbożnego gaśnie i nie świeci się płomień jego ogniska.aSzamoczesz się w gniewie - czy z powodu ciebie ziemia ma być wyludniona albo skała ma się przesunąć ze swego miejsca?V`%Czemu uważa się nas za bydło, czemu jesteśmy nieczyści w twoich oczach?Z_-Jak długo będziecie hamowali słowa? Pomyślcie, a potem będziemy rozmawiali.5^ gNa to odpowiedział Bildad z Szuach i rzekł:]]3Czy wraz ze mną zstąpią do krainy umarłych, gdy razem położymy się w prochu?P\To gdzież jest moja nadzieja? Któż może dostrzec moje szczęście?e[CJeżeli na grób muszę wołać: Tyś moim ojcem, a na robactwo: Matko moja i siostro moja!aZ; Czego mam oczekiwać? Kraina umarłych moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże.TY! Noc obracają mi w dzień, światło, jak mówią, blisko jest ciemności.FX Moje dni przeminęły, rozwiały się pragnienia mego serca.aW; Lecz wy wszyscy wracajcie, przyjdźcie znowu, chociaż nie znajdę wśród was mędrca.^V5 Mimo to sprawiedliwy trzyma się swojej drogi, a kto ma czyste ręce, nabiera siły.ZU-Ludzie prawi zdumiewają się nad tym, a niewinny oburza się na mój marny los.WT'Moje oko zamgliło się od zgryzoty, a wszystkie moje członki są jak cień.\S1Uczyniono ze mnie pośmiewisko ludów i stałem się tym, komu pluje się w twarz.IR Kto dla zysku zdradzi przyjaciół, tego dzieciom oczy zgasną.QQPozbawiłeś ich serce rozsądku, dlatego nie pozwolisz im triumfować.SPBądź poręczycielem za mnie u siebie, bo któż inny da zastaw za mnie?\O1Zaiste, tylko szyderstwa są moim udziałem, a moje oczy muszą patrzeć na kpiny.ON Mój duch wycieńczony, moje dni gasną, tylko groby na mnie czekają.WM'Bo jeszcze tylko kilka lat, a wejdę na ścieżkę, z której nie ma powrotu.xLiAby rozstrzygnął na korzyść męża jego sprawę z Bogiem, na korzyść człowieka jego sprawę z bliźnim,ZK-Moi przyjaciele naśmiewają się ze mnie, ku Bogu spogląda we łzach moje oko,PJJuż teraz mam świadka w niebie i swego orędownika na wysokościach.OIO ziemio, nie zakrywajże mojej krwi i niech nie ustanie moja skarga!UH#Chociaż na moich dłoniach nie ma występku, a moja modlitwa jest szczera.QGMoja twarz jest czerwona od płaczu, a na moich powiekach ciąży mrok,YF+Przywdziałem wór pokutny na moje ciało, a moim czołem wryłem się w proch.@E{Zadaje mi cios za ciosem, Naciera na mnie jak wojownik.tDa Dookoła mnie świszczą jego pociski, drą bezlitośnie moje nerki, wylewa się na ziemię moja żółć.|Cq Żyłem spokojnie, lecz On skruszył mnie, a pochwyciwszy za kark, zdruzgotał mnie i postawił mnie sobie za cel.LB Bóg wydał mnie przewrotnym i wtrącił mnie w ręce bezbożnych.tAa Rozdziawiają na mnie swoje usta, policzkują mnie wśród zniewag, społem gromadzą się przeciwko mnie.}@s Jego gniew szarpie mnie i zwalcza, zgrzyta na mnie swoimi zębami. Mój przeciwnik rzuca na mnie srogie spojrzenia.Q?Moja nędza świadczy przeciwko mnie, moja niemoc jawnie mnie oskarża.S>Ale teraz On wyczerpał moją siłę i opanowała mnie straszna boleść.b==Chociaż mówię, nie ukoi się mój ból, a choć mówić przestanę, nie opuści mnie.Q<Pokrzepiałbym was ustami i nie szczędziłbym wam pociechy moich warg.;/I ja mógłbym mówić tak jak wy, gdybyście byli na moim miejscu; mnożyłbym przeciwko wam kwiecistą mowę i potrząsałbym nad wami głową,X:)Czy już koniec tym niedorzecznościom? Albo co cię pobudza, że odpowiadasz?S9Podobnych rzeczy słyszałem wiele; marni z was wszystkich pocieszyciele.)8 ONa to odpowiedział Job i rzekł:[7/#Poczęli krzywdę i porodzili bezprawie, a dzieckiem ich łona jest oszukaństwo.a6;"Bo rzesza niegodziwych jest bezpłodna, a ogień trawi namioty postawione za łapówki.a5;!Jak krzew winny odrzuci niedojrzałe swoje grona, jak drzewo oliwne zrzuci swój kwiat.k4O Nim nadejdzie jego dzień, dopełni się jego los, a jego liść palmowy już się nie zazieleni.a3;Niechaj nie ufa złudzeniu, bo się zawiedzie, gdyż złudzenie będzie jego odpłatą.^25Nie ujdzie on ciemności, płomień wysuszy jego pędy, a jego kwiat rozwieje wiatr.Y1+Niedługo będzie bogaty, jego mienie nietrwałe, nie zapuści korzeni w ziemi.p0YMiasta, w których osiadł, legną w ruinach, jego dom zostanie opuszczony, stanie się kupą gruzów.N/Twarz ma nabrzmiałą tłuszczem, a lędźwie napęczniałe sadłem.O.Zuchwale uderza na niego pod gęstą osłoną grzbietów swych tarcz.M-Bo podniósł rękę przeciwko Bogu i stawił czoło Wszechmocnemu,Y,+Przerażają go udręka i trwoga; przemagają go jak król, gotowy do natarcia.\+1Tuła się za chlebem, gdzie by go znaleźć, wie, że czeka go dzień ciemności.K*Nie wierzy, że ujdzie ciemności, a przeznaczony jest pod miecz.g)GOdgłos strasznych wieści rozbrzmiewa w jego uszach, w czasie pokoju napada nań rozbójnik.a(;Bezbożny żyje w trwodze po wszystkie dni i tylko niewiele lat wyznaczono ciemiężcy.\'1Im samym była dana ziemia i żaden cudzoziemiec nie osiadł jeszcze wśród nich.@&{Co mędrcy przekazali, a czego ich ojcowie nie zataili.J% Wykażę ci to, tylko posłuchaj mnie, i co widziałem, opowiem,^$5To tym bardziej ohydny i zepsuty jest człowiek, który pije nieprawość jak wodę.X#)Jeżeli nawet swoim Świętym nie ufa i niebiosa nie są czyste w jego oczach,w"gCzymże jest człowiek, że miałby być czysty, czymże zrodzony z niewiasty, że miałby być sprawiedliwy?_!7 Że zwracasz przeciwko Bogu swoją złość i wypuszczasz ze swoich ust takie słowa?N  Czemu się tak uniosło twoje serce? I dlaczego mrugają twoje oczy,fE Czy błahe są dla ciebie pociechy Boga i słowo, które łagodnie odezwało się do ciebie?H  I wśród nas są sędziwi i starcy, starsi niż twój ojciec.W' Cóż ty wiesz, czego my nie wiemy? Co ty rozumiesz, co nam nie jest wiadome?W'Czy podsłuchiwałeś na radzie Bożej i stamtąd zaczerpnąłeś mądrości?oWCzy urodziłeś się jako pierwszy z ludzi? Czy zostałeś wydany na świat jeszcze przed pagórkami?`9Potępiają cię twoje usta, a nie ja, twoje własne wargi świadczą przeciwko tobie.W'Twoja wina czyni wymownymi twoje usta, posługujesz się mową przebiegłych.PPrzecież ty podważasz bojaźń Bożą i podrywasz życie modlitewne![/Czy szermuje mową, która nic nie pomoże, i słowami, którymi nic nie wskóra?[/Czy mędrzec odpowiada pustymi wywodami i nadyma swoją pierś wschodnim wiatrem?6 iWtedy odpowiedział Elifaz z Temanu, mówiąc:T!Dopóki ma ciało, odczuwa ból, dopóki jest w nim tchnienie, smuci się.nUJego dzieci zdobywają szacunek lecz on o tym nie wie; gdy żyją w poniżeniu, on na to nie zważa._7Bierzesz na zawsze nad nim górę i odchodzi; zmieniasz jego oblicze i odprawiasz go.lQJak woda drąży kamienie, a ulewa spłukuje glebę, tak Ty wniwecz obracasz nadzieję człowieka._7Zaprawdę, jak obsuwająca się góra pęka, a skała przesuwa się ze swego miejsca,X)Mój występek jest zapieczętowany w woreczku, a moja wina powleczona barwą.A}Lecz teraz liczysz moje kroki, pilnujesz mojego grzechu._ 7Wtedy będziesz wołał, a ja ci odpowiem, będziesz tęsknił za tworem swoich rąk.} sGdy człowiek umiera, czy znowu ożyje? Przez wszystkie dni mojej służby będę oczekiwał, aż nadejdzie zmiana.  Obyś mnie ukrył w krainie umarłych, schował mnie, aż uśmierzy się twój gniew, wyznaczył mi kres, a potem wspomniał na mnie!  Tak człowiek, gdy się położy, nie wstanie; dopóki niebo nie przeminie, nie ocuci się i nie obudzi się ze swojego snu.? y Jak ubywa wód z morza, jak strumień opada i wysycha,gG Lecz gdy człowiek skona, leży bezwładny; a gdy człowiek wyzionie ducha, gdzie jest potem?Z- To jednak, gdy poczuje wilgoć, puszcza pędy i gałęzie jak świeża sadzonka.W'Chociaż jego korzeń zestarzeje się w ziemi i jego pień obumiera w prochu,kODrzewo może mieć nadzieję; choć jest ścięte, znowu się odradza, a jego pędy rosną dalej,gGOdwróć od niego swój wzrok, niech odpocznie, niech jak najemnik nacieszy się swoim dniem.+Gdy jednak jego dni są ustalone, a liczba jego miesięcy postanowiona u ciebie, gdy Ty wyznaczyłeś mu kres, którego nie może przekroczyć,I Jak może czysty pochodzić od nieczystego? Nie ma ani jednego.Y+Aleć jeszcze nad takim masz otwarte oczy i pozywasz mnie przed siebie na sąd.KWyrasta jak kwiat i więdnie; ucieka jak cień i nie ostaje się.N Człowiek urodzony z niewiasty żyje krótko i jest pełen niepokoju.b~= A moje życie rozpada się jak spróchniałe drzewo lub jak szata przeżarta przez mole?i}K Że kładziesz w dyby moje nogi, śledzisz wszystkie moje ścieżki, badasz ślady moich stóp,c|? Że przepisujesz mi tak gorzkie leki i każesz mi pokutować za grzechy mojej młodości?^{5 Czy będziesz jeszcze płoszył liść porwany przez wiatr i gonił suche źdźbło,Gz Czemu zakrywasz swoje oblicze i uważasz mnie za swego wroga?`y9 Ileż to więc jest moich przewinień i grzechów? Ujawnij mi mój występek i grzech![x/ Potem zawołaj mnie, a ja ci odpowiem, albo ja będę mówił, a Ty mi odpowiedz!Kw Oddal swą rękę ode mnie, a twoja groza niech mnie nie trwoży!_v7 Spełnij mi tylko te dwie rzeczy, a wtedy nie będę się krył przed twoim obliczem:guG Któż będzie śmiał prawować się ze mną? W takim razie wolałbym zamilknąć i skonać.Dt Oto ja wszcząłem sprawę; wiem, że będę uniewinniony.Qs Słuchajcie więc uważnie mojej mowy, a przyjmijcie w uszy, co powiem!cr? Już to może być ratunkiem dla mnie, bo żaden niegodziwy nie może stanąć przed nim.kqO Tak czy owak On mnie zabije, już nie mam nadziei; jednak swojej sprawy będę przed nim bronił.Up# Swoje ciało wezmę w swoje zęby, a swoje życie złożę w swoje dłonie.\o1 Zamilknijcie przede mną, abym mógł mówić, a niech przyjdzie na mnie, co chce!Ln Wasze wywody są jak popiół, a wasza obrona jak szańce z gliny.Sm Czy jego majestat nie przerazi was, a strach przed nim nie padnie na was?El On skarci was surowo, gdy potajemnie będziecie stronniczy.ikK Czy dobrze to dla was wypadnie, gdy On was przejrzy, czy go zwiedziecie, jak się zwodzi ludzi?Dj Czy chcecie brać jego stronę, albo być obrońcami Boga?^i5 Czy w obronie Boga chcecie mówić przewrotnie, albo gwoli niemu mówić kłamliwie?Nh Słuchajcie więc mojej odpowiedzi i zważcie na obronę moich warg!Og Obyście raczej zupełnie zamilkli, poczytanoby wam to za mądrość!Yf+ Wy natomiast dopuszczacie się kłamstwa, marnymi wszyscy jesteście lekarzami.be= Ja jednakże chciałbym odezwać się do Najwyższego i radbym się z Bogiem rozprawić.;dq Co wy wiecie, wiem i ja, nie jestem od was gorszy.Pc  Oto oko moje widziało to wszystko, ucho moje słyszało i zrozumiało.\b1 Chodzą po omacku w ciemności, bez światła, tak że się zataczają jak pijani.[a/ Odbiera rozum naczelnikom ludów i prowadzi ich na manowce w bezdrożnej pustyni.h`I Wywyższa narody, a potem przywodzi je do zguby, rozprzestrzenia narody, a potem je uprowadza.L_ Odsłania tajemnice z mroków, a w mroki śmierci wnosi światło.D^ Wylewa pogardę na dostojników, a pas mocarzy rozluźnia.N] Odbiera mowę doświadczonym mówcom, a starców pozbawia rozsądku.L\ Wypuszcza kapłanów bez szat i doprowadza stare rody do wymarcia.W[' Rozwiązuje więzy nałożone przez królów i pasem przewiązuje ich biodra.?Zy Radców pozbawia rozumu, a z sędziów robi głupców.lYQ U niego jest moc i mądrość, jego jest ten, który błądzi, i ten, który na manowce sprowadza.SX Gdy On zatrzyma wody, nastaje posucha; gdy je wypuści, niszczą ziemię.]W3 Gdy On zburzy, nikt nie może odbudować; gdy On zamknie, nikt nie może otworzyć.JV Ale u niego jest mądrość i moc, u niego rada i roztropność.UU# U sędziwych jest mądrość, a w długim życiu nabywa się roztropności.MT Czy ucho nie ma badać słów, Tak jak podniebienie próbuje smaku?QS W jego ręku jest życie wszelkiego stworzenia i duch wszystkich ludzi.OR Kto spośród nich wszystkich nie wie, że dokonała tego ręka Pana?XQ) Albo zwierząt polnych, one pouczą cię, i ryb morskich, a one opowiedzą ci.UP# Naprawdę, pytaj bydła, a nauczy cię, i ptactwa niebieskiego, a powie ci,O{ Spokojne są namioty łupieżców, bezpiecznie żyją ci, co drażnią Boga, którzy Boga umieścili w swojej pięści.N Nieszczęście zasługuje na pogardę tak myśli szczęśliwy, a na cios zasługują ci, których noga już się chwieje!M5 Dla własnego przyjaciela stałem się pośmiewiskiem - ja, który wzywając Boga byłem wysłuchany, pośmiewiskiem - ja, sprawiedliwy, nienaganny.kLO Ale i ja mam rozum jak i wy, nie jestem też gorszy od was. Któż miałby nie znać tych rzeczy?XK) Doprawdy, wy przedstawiacie całą ludzkość i wraz z wami wymrze mądrość.)J O Na to odpowiedział Job i rzekł:qI[ Natomiast oczy bezbożnych zgasną; nie ma dla nich ucieczki, jedyną ich nadzieją - wyzionąć ducha.dHA Będziesz leżał i nikt cię nie przestraszy, a wielu zabiegać będzie o twoją łaskę.]G3 Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja; pewny ochrony położysz się bezpiecznie.rF] I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie, a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.dEA Wtedy też zapomnisz o udręce i będziesz ją wspominał jak wody, które przepłynęły,gDG Zaiste, wtedy będziesz mógł podnieść oblicze bez zmazy, będziesz mocny i nieustraszony,rC] Jeżeli usuniesz to, co złego na twoich rękach, jeżeli w twoich namiotach nie zamieszka nieprawość,PB Jeżeli dobrze przygotujesz swe serce i wyciągniesz do niego dłonie,[A/ Czy głupi może nabyć rozumu, a dziki osioł może się urodzić jak człowiek?_@7 Bo On wie, którzy ludzie są fałszywi, widzi niegodziwość i bierze ją poważnie.T?! Gdy rusza naprzód i więzy nakłada lub wzywa na sąd, któż mu zabroni?K> Jej miara jest dłuższa niż ziemia, a szersza nawet niż morze.n=U Wyższa jest niż niebiosa - cóż poczniesz? Głębsza jest niż kraina umarłych - cóż ty wiesz?[</ Czy możesz zgłębić tajemnicę Boga albo zbadać doskonałość Wszechmocnego?;/ Gdyby ci objawił tajemnice mądrości, które są dla rozumu cudowne, wtedy poznałbyś, że Bóg żąda mniej za twoje winy, niż zasługujesz.E: Lecz gdyby Bóg przemówił i otworzył usta przeciw tobie,[9/ Wprawdzie mówisz: Moja nauka jest czysta i jestem nieskazitelny w twoich oczach,n8U Czy twoja gadanina ma zmusić ludzi do milczenia i gdy ty szydzisz, nikt nie ma ci się sprzeciwić?`79 Czy na ten potok słów nie ma odpowiedzi i ten gadatliwy mąż ma mieć słuszność?36 c Na to odpowiedział Sofar z Naama i rzekł:x5i Do krainy, gdzie jest ponuro jak w nocy, do krainy cienia śmierci, gdzie wszystko jest czarne jak ciemna noc.]43 Zanim odejdę tam, skąd już nie wrócę, do krainy mroków i śmiertelnych cieni,j3M Pozostało mi niewiele dni, wkrótce one ustaną, odstąp ode mnie, abym nabrał trochę otuchy,S2 I byłbym, jakby mnie nie było z łona matki zaniesiony wprost do grobu.`19 Dlaczego wywiodłeś mnie z łona matki? Bodajbym był skonał, nim mnie ujrzało oko!0% Stawiałbyś coraz to nowych świadków przeciwko mnie, wzmagałbyś swoją zawziętość na mnie, prowadziłbyś nowe ataki przeciwko mnie.p/Y A gdyby chciała się podnieść, polowałbyś na mnie jak lew, aby okazać nade mną straszliwą moc.. Gdybym naprawdę zgrzeszył - biada mi! A Choćbym miał i słuszność, to i tak nie podnosiłbym głowy, syty hańby i pełen nędzy.B- Pilnować mnie, czy grzeszę, i nie przepuścić mi winy.Q, A chociaż skryłeś to w swoim sercu, wiem, że taka była twoja wola:S+ Życiem i łaską obdarzyłeś mnie, a twoja opieka strzegła mego ducha.[*/ Przyoblekłeś mnie skórą i ciałem i pospinałeś mnie kośćmi i ścięgnami.V)% Czy nie wylałeś mnie jak mleko i nie sprawiłeś, że stężałem jak ser?](3 Pomnij, że uformowałeś mnie jak glinę i miałbyś mnie znowu w proch obrócić?r'] Twoje ręce ukształtowały mnie misternie i uczyniły, a teraz odwróciłeś się, aby mnie zniszczyć.T&! Chociaż wiesz, że jestem niewinny i nikt nie wyrwie mnie z twojej ręki?;%q Że szukasz mojej winy i dociekasz mojego grzechu?P$ Czy twoje dni są jak dni człowieka albo twoje lata jak lata ludzkie,@#{ Czy masz oczy cielesne? Czy widzisz, jak ludzie widzą?}"s Czy masz z tego korzyść, że uciskasz, że gardzisz tworem swoich rąk, a użyczasz światła radzie bezbożnych?V!% Powiem Bogu: Nie potępiaj mnie! Objaw mi, dlaczego ze mną spór wiedziesz!i  M Obrzydło mi życie, toteż puszczę wodze mojej skardze i będę mówił w goryczy mojej duszy.W' #A wtedy będę mówił bez bojaźni, bo nie jestem taki, za jakiego uchodzę.Y+ "Niech tylko zdejmie ze mnie swoją rózgę i niech mnie nie straszy jego groza,\1 !Nie ma między nami rozjemcy, który mógłby na nas obu położyć swoją rękę.{o Bo on nie jest człowiekiem jak ja, żebym mógł mu odpowiedzieć i żebyśmy mogli stanąć razem przed sądem.^5 To i tak pogrążyłbyś mnie w nieczystym dole i brzydziłyby się mną moje szaty.R Choćbym się umył wodą ze śniegu i oczyściłbym ługiem moje ręce,c? Jeżeli więc ja i tak mam być grzeszny, to po co mam jeszcze na próżno się wysilać?gG Wtedy drżę przed wszystkimi moimi cierpieniami, bo wiem, że nie uznasz mnie za niewinnego.\1 Gdy pomyślę: Zapomnę o mojej skardze, odmienię swój wygląd i będę pogodny,T! Przemknęły jak łodzie z trzciny, jak orzeł, który się rzuca na żer.V% Ale dni moje były szybsze niż goniec; uciekły, nie widziały nic dobrego.zm Gdy ziemia wydana jest w ręce bezbożnika, On zakrywa oblicze jej sędziów; a jeżeli nie On, któż to czyni?@{ Gdy bicz nagle zabija, On szydzi z rozpaczy niewinnych.V% Wszystko mi jedno! Dlatego mówię: On gubi zarówno niewinnych jak winnych.D Jestem niewinny! Nie dbam o siebie, gardzę swoim życiem. Choćbym i miał słuszność, to własne moje usta potępiłyby mnie; a choćbym i był niewinny, to i tak uznałby mnie za winnego.]3 Jeżeli chodzi o siłę mocarza, oto On ją ma, a jeżeli o sąd, to kto go pozwie??y Nie pozwala mi odetchnąć, lecz nasyca mnie goryczą.G  Uderza na mnie w nawałnicy i mnoży moje rany bez przyczyny.h I Choćbym go wzywał, a On by mi odpowiedział, jeszcze nie uwierzyłbym, że mnie wysłuchał. w Choćbym i miał słuszność, nie otrzymałbym od niego odpowiedzi, mojego sędziego musiałbym błagać o litość.R  Jakże ja miałbym mu odpowiedzieć i jakich dobrać słów wobec niego?N  Bóg nie cofa swego gniewu, przed nim ugięli się pomocnicy Rahaba.U# Zabiera, co chce, a któż go zmusi do zwrotu? Któż mu powie: Co czynisz?O Oto przechodzi koło mnie, a nie widzę go, mija, a nie zauważam go.H Czyni wielkie, niezbadane rzeczy i cuda, którym nie ma miary.R On stworzył Niedźwiedzicę, Oriona, Plejady i Gwiazdozbiór Południa.B On sam rozpościera niebiosa i kroczy po falach morskich.W' On każe słońcu, aby nie wschodziło, i na gwiazdy swą pieczęć kładzie;M Przesuwa ziemię z jej miejsca, tak że jej podstawy się chwieją.K On góry przenosi niepostrzeżenie, przewraca je w swoim gniewie.Q Ma On mądre serce i wielką moc; któż mu się oprze i wyjdzie cało?dA Jeśli zechce się z nim spierać, nie znajdzie odpowiedzi ani na jedną rzecz z tysiąca.a~; Doprawdy, wiem, że tak jest. Jak mógłby człowiek mieć słuszność w obliczu Boga?&} I A Job odpowiedział, mówiąc:Q|Twoi nieprzyjaciele okryją się hańbą, a namiot bezbożnych zniknie.Q{Jeszcze napełni śmiechem twoje usta i twoje wargi radosnym okrzykiem.QzZaiste, Bóg nigdy nie porzuca prawego i nie podaje ręki złoczyńcom.Iy Oto, taka jest rozkosz jego życia, a z prochu wyrastają inni.oxWLecz gdy go wyrwą z jego miejsca, wtedy zapiera się go jego miejsce, mówiąc: Nie widziałem cię.Vw%Wokoło kamieniska wiją się jego korzenie, pomiędzy kamienie wrzyna się.Jv Zieleni się na słońcu i poprzez ogród wyrastają jego pędy.wugJeśli się opiera na swoim domu, to ten się nie ostoi; jeśli się go kurczowo trzyma, to ten nie przetrwa.DtJego ufność, to babie lato, a jego wiara, to pajęczyna.as; Taki jest los wszystkich, którzy zapomnieli o Bogu, i tak ginie nadzieja niegodziwego.^r5 Choć jeszcze jest świeże i nie skoszone, jednak więdnie rychlej niż inna trawa.Zq- Alboż papirus rośnie tam, gdzie nie ma bagna, i sitowie rozwija się bez wody?Np Oni cię pouczą i powiedzą ci, i ze swego serca dadzą odpowiedź._o7 Wszak my od wczoraj jesteśmy i nic nie wiemy, gdyż nasze dni są cieniem na ziemi -an;Bo zapytaj, proszę, dawniejszych pokoleń i rozważ, czego ich ojcowie doświadczyli -]m3A choć twój początek będzie niepozorny, jednak twój koniec będzie wspaniały.ylkJeśli będziesz czysty i prawy, wtedy na pewno ocknie się On ku twemu dobru i przywróci ci godne mieszkanie.^k5Lecz jeśli sam do Boga się zwrócisz i Wszechmocnego błagać będziesz o łaskę,Xj)Gdy twoi synowie zgrzeszyli przeciwko niemu, wydał ich na łup ich występku,Ii Czy Bóg łamie prawo? Czy Wszechmocny nagina sprawiedliwość?nhUJak długo tak będziesz mówił? Jak długo słowa twoich ust pędzić będą jak wiatr gwałtowny?5g gWtedy odezwał się Bildad z Szuach i rzekł:*fMCzemu nie odpuszczasz mojego przestępstwa i mojej winy nie przebaczasz? Bo teraz w prochu ziemi się położę, A gdy mnie będziesz szukał, nie będzie mnie."e=Jeśli zgrzeszyłem, to jaką szkodę ci wyrządziłem, o stróżu ludzi? Czemu mnie wziąłeś na swój cel, tak że sam stałem się sobie ciężarem?hdIKiedyż wreszcie odwrócisz wzrok ode mnie i zaniechasz mnie, abym przełknął moją ślinę?OcŻe go nawiedzasz każdego poranku i każdej chwili go doświadczasz?Vb%Czymże jest człowiek, że go tak bardzo cenisz i że nań zwracasz uwagę,ra]Uprzykrzyło mi się życie, nie chcę żyć dłużej. Zaniechaj mnie, bo moje dni są tylko tchnieniem!W`'Tak że wolałbym być uduszony i raczej ujrzeć śmierć niż moje boleści.B_Wtedy straszysz mnie snami i trwożysz mnie widziadłami,Y^+ Gdy pomyślę: Pocieszy mnie moje łoże, ulży narzekaniu memu moje posłanie,V]% Czyż jestem morzem lub potworem morskim, że straż ustawiasz dokoła mnie?\! Dlatego też nie mogę dłużej powstrzymać ust swoich, będę mówił w utrapieniu mojego ducha, będę narzekał w goryczy mojej duszy.b[= Nigdy już nie wróci do swego domu, a miejsce jego zamieszkania nie wie już nic o nim.bZ= Jak obłok się rozchodzi i znika, tak nie wraca ten, kto zstąpił do krainy umarłych.{YoJuż wkrótce nie ujrzy mnie oko tego, który mnie widzi, twoje oczy zwrócą się ku mnie, ale mnie nie będzie.YX+Pomnij, że życie moje to tchnienie moje oko już nigdy nie ujrzy szczęścia.QWMoje dni są szybsze niż tkackie czółenko i przemijają bez nadziei.qV[Moje ciało przyoblekło robactwo i strup ziemisty, moja skóra pokryła się bliznami i znów ropieje. U Gdy się kładę, mówię: Kiedyż nastanie dzień, abym wstał? A gdy nastanie wieczór, leżę pełen niepokoju aż do świtu._T7Tak ja przez całe miesiące doznawałem niedoli, a noce męki były mi przeznaczone.[S/Jak niewolnik, który pragnie cienia, i jak najemnik, który czeka swej zapłaty,iR MCzy życie człowieka nie jest twardą służbą na ziemi, a jego dni nie są jak dni najemnika?jQMCzy jest jaka nieprawość na moim języku? Czy moje podniebienie nie wyczuje tego, co zdrożne?jPMO, zawróćcie, nie bądźcie niesprawiedliwi! Zawróćcie, jeszcze poznacie moją niewinność!_O7Lecz teraz, proszę, raczcie się zwrócić do mnie, nie będę wam w twarz kłamał!]N3Nawet o sierotę rzucalibyście losy i przehandlowalibyście własnego przyjaciela.WM'Czy chcecie ganić moje słowa? Przecież słowa zrozpaczonego idą na wiatr.NLO, jakże przykre są słowa prawdy! Ale czego dowodzi wasza nagana?MKPouczcie mnie, a zamilknę, wytłumaczcie mi, w czym zbłądziłem!HJ Wybawcie z mocy nieprzyjaciela, wykupcie z ręki ciemięzców?ZI-Czy powiedziałem: Przynoście mi ofiary, a ze swego mienia składajcie mi dary,UH#Tak i wy staliście się dla mnie niczym, widzicie zgrozę i lękacie się.LGAle zawiedli się w zaufaniu, gdy przyszli do nich, oszukali się.ZF-Karawany temańskie wyglądają ich, koczownicy sabejscy mają w nich nadzieję.HE Wiją się drogi ich biegu, parują w puste powietrze i giną.AD}W porze letniej znikają, wysychają w upale bez śladu.LCToczą mętną wodę lodową, w której na dnie kryje się śnieg.kBOMoi bracia okazali się zawodni jak potok, jak łożyska potoków, które występują z brzegów.jAMStrapionemu należy się życzliwość od przyjaciela, choćby nawet zaniechał bojaźni Bożej.E@ Zaiste, nie ma dla mnie pomocy i ratunku jestem pozbawiony.R? Czy moja moc jest twarda jak skała albo czy moje ciało jest ze spiżu?^>5 Skąd wezmę siłę, abym jeszcze wytrwał? Do jakiego kresu mam cierpliwie czekać?=} Miałbym jeszcze tę pociechę i skakałbym z radości mimo srogich cierpień, że się nie zaparłem słów Świętego.c<? Oby Bóg zechciał mnie zmiażdżyć, oby podniósł ręce i przeciął nić mego życia!O;Oby się spełniło moje życzenie i Bóg zaspokoił moje pragnienie!Q:Czego się dotknąć wzdrygałem, to jest teraz moim cierpkim pokarmem._97Czy można jeść to, co jest bez soli i mdłe, albo czy ma jakiś smak białko jaja? O~~c~}}1|||{{d{zz6yynyxxx wwQvvvuubttytsss4rrr>>F===)<<<<;;;::Z: 99s9"88q877a76655s544v4 333T222O111B000//]..z.--d-,,e,++R***'))((k(''T'&&o& %%4$$$ ##V"""L!!!, o~"nh  \!>WHLpR9yV0] H g Q J B;*4B(S[!Wszakże powiedziałeś mi do uszu i słyszałem brzmienie twoich słów:oZW!Niech cię więc nie przeraża obawa przede mną, a nacisk z mej strony niech nie zaciąży na tobie!WY'!Oto ja przed Bogiem jestem taki, jak ty; także i ja jestem z gliny ulepiony.KX!Jeżeli możesz, odpowiedz mi, przygotuj się, stań przede mną!NW!Duch Boży stworzył mnie, a tchnienie Wszechmocnego ożywiło mnie.bV=!Ze szczerego serca wypływają moje słowa moje wargi wypowiadać będą słowa rozumne.9Um!Oto otwieram usta, mam słowa na końcu języka.XT +!Teraz więc, Jobie, słuchaj mojej mowy! Nadstaw ucha na wszystkie moje słowa!KS Nie umiem schlebiać, gdyż mój Stwórca wnet by mnie utrącił.JR Nie będę brał niczyjej strony i nikomu nie będę schlebiał.YQ+ Dlatego muszę mówić, aby sobie ulżyć, otworzę swoje wargi i odezwę się.iPK Oto moje wnętrze jest jak moszcz, który nie ma ujścia, grozi pęknięciem jak nowe bukłaki.FO Bo jestem pełen słów, duch rozsadza mnie w moim wnętrzu.]N3 Ja także chcę ze swej strony odpowiedzieć i ja chcę wypowiedzieć swoje zdanie.cM? I czy mam czekać, ponieważ oni nie mówią, ponieważ zamilkli i już nie odpowiadają?>Lw Zmieszani są, nie odpowiadają już; słów im brak.eKC Nie do mnie zwrócił się ze swą mową, więc nie będę mu odpowiadał waszymi słowami.ZJ- Nie mówcie: Znaleźliśmy mądrość. Bóg, a nie człowiek, może go pokonać.wIg Na was zważałem, a oto nie było nikogo, kto by przekonał Joba, kto z was by odpowiedział na jego słowa.vHe Oto czekałem na wasze mowy, przysłuchiwałem się waszym rozumnym wypowiedziom, aż wy zgłębicie słowa.MG Dlatego mówię: Słuchajcie mnie! Ja także wypowiem swoje zdanie.LF Nie zawsze sędziwi są mądrzy, a starcy rozumieją to, co prawe._E7 Lecz duch, który jest w człowieku, i tchnienie Wszechmocnego czynią ich rozumnymi.SD Myślałem: Niech dni przemówią, a mnogość lat niech uczy mądrości!*CM Potem odezwał się Elihu, syn Beracheda Buzytczyka, i rzekł: Jestem młody latami, a wy starzy, dlatego wahałem się i bałem się wyjawić wam swoje zdanie.eBC Lecz widząc, że ustom tych trzech mężów brakło odpowiedzi, Elihu zapłonął gniewem.ZA- Elihu więc czekał, gdy oni z Jobem rozmawiali, ponieważ byli starsi od niego.@y Zapłonął także gniewem na trzech jego przyjaciół, że nie znaleźli żadnej odpowiedzi, a jednak potępili Joba. ?9 Wtedy Elihu, syn Berachela Buzytczyka, z rodu Rama, uniósł się gniewem. Zapłonął gniewem na Joba, że uważał się za sprawiedliwszego od Boga,n> W A owi trzej mężowie przestali odpowiadać Jobowi, ponieważ on sam uważał się za sprawiedliwego,o=W(To niech zamiast pszenicy wzejdzie oset, a zamiast jęczmienia chwasty! Skończyły się słowa Joba.^<5'Jeżeli spożywałem jej plony bez zapłaty, a jej właściciela pozbawiłem życia,o;W&Jeżeli moja rola wołała o pomstę przeciwko mnie i wespół z nią płakały nade mną jej zagony,Y:+%Oznajmiłbym mu liczbę moich kroków, przystąpiłbym do niego jako książę.U9#$Zaiste, złożyłbym je na swoje barki, uwieńczyłbym nimi swoją głowę.8##Obym miał kogo, kto by mnie wysłuchał! Oto mój podpis! Niech mi odpowie Wszechmocny! Obym miał oskarżenie napisane przez przeciwnika!7"Ponieważ bałem się licznego tłumu albo przerażała mnie wzgarda rodów, więc milczałem i nie wychodziłem poza drzwi.i6K!Jeżeli - jak to czynią ludzie - ukrywałem moje występki, moją winę taiłem w moim łonie,Q5 Obcy nie nocował na dworze, przed podróżnymi otwierałem moje drzwi.P4Zaiste, moi domownicy mawiali: Któż się nie najadł mięsa u niego?Z3-Nigdy nie dopuściłem, aby moje usta zgrzeszyły, przeklinając go na śmierć.f2EJeżeli cieszyłem się z upadku mojego wroga i triumfowałem, że spotkało go coś złego,R1I to byłby występek karygodny, bo bym się zaparł Boga na wysokości.]03I moje serce dało się uwieść potajemnie, tak że im słałem ręką pocałunki,f/EJeżeli widziałem światło słoneczne, gdy świeciło, i księżyc, gdy sunął wspaniale,l.QJeżeli się cieszyłem z mojego wielkiego bogactwa i z pokaźnego mienia zdobytego swoją ręką,j-MJeżeli w złocie pokładałem nadzieję i do szczerego złota mówiłem: Tyś ufnością moją,g,GGdyż z trwogą myślałem o kaźni Bożej i przed jego majestatem nie mógłbym się ostać.d+ATo niech odpadnie moja łopatka od grzbietu, a moje ramię niech będzie wyrwane ze stawu!n*UJeżeli kiedy podniosłem rękę przeciwko sierocie, ponieważ widziałem w bramie pomoc dla siebie,X))A jego biodra nie błogosławiły mnie i nie ogrzał się wełną moich owiec,\(1Jeżeli widziałem kogoś ginącego z powodu braku odzieży i biedaka bez okrycia,]'3Którą od mojej młodości wychowywałem jak ojciec i prowadziłem od łona matki;K&Jeżeli sam jadałem swoją kromkę i nie jadała z niej sierota,^%5Jeżeli odmówiłem prośbie ubogich albo sprawiłem, że oczy wdowy zaszły łzami,$}Czyż ten, który mnie stworzył w łonie matki, nie stworzył i jego? I czyż nie On jeden ukształtował nas w łonie?^#5Cóż bym począł, gdyby Bóg powstał, i cóż bym mu odpowiedział, gdyby badał?r"] Gdybym podeptał prawo mojego sługi lub mojej służebnicy, gdy występowali ze skargą przeciwko mnie,k!O Bo to byłby ogień, który pożera aż do zatracenia, i mógłby pochłonąć całe moje mienie.8 k Bo to jest czyn sprośny i występek karygodny,L To niechaj moja żona miele dla innego, niech inni z nią obcują!r] Jeżeli moje serce dało się uwieść przez inną kobietę i jeżeli czyhałem u drzwi mojego sąsiada,a;To niech ja sieję, a inny niech spożywa, i niech będą wykorzenione moje latorośle!Jeżeli mój krok zboczył z właściwej drogi i za oczyma poszło moje serce, a do dłoni moich przylgnęła jaka zmaza,Z-To niech mnie Bóg zważy na dokładnej wadze, a wtedy pozna moją niewinność!\1Jeżeli postępowałem fałszywie, jeżeli moja noga śpieszyła się do oszustwa,NCzyż On nie widzi moich dróg i nie liczy wszystkich moich kroków?SCzyż nie spada na złośników zguba, a nieszczęście na złoczyńców?Z-Jakiż miałbym dział od Boga z góry i dziedzictwo Wszechmocnego z wysokości?T #Zawarłem umowę ze swoimi oczyma, że nie spojrzę pożądliwie na pannę.Y+Moja lutnia stała się pieśnią żałobną, a mój flet głosem płaczących.\1Moja skóra sczerniała i opada ze mnie, a moje kości są spieczone od gorączki.=uStałem się bratem szakali i towarzyszem strusiów.eCChodzę sczerniały, ale nie od słońca; powstałem na zgromadzeniu i krzyczałem o pomoc.jMMoje wnętrzności burzą się i nie mogą się uspokoić, każdy dzień przynosi mi utrapienie.zmZaiste, oczekiwałem szczęścia, a przyszło nieszczęście, wyglądałem światłości, a nastała ciemność._7Czy nie płakałem nad utrapionym przez los, a moja dusza nie ubolewała nad biednym?X)Lecz czy tonący nie wyciąga ręki i w swym nieszczęściu nie woła o pomoc?m SGdyż wiem, że chcesz mnie wydać na śmierć i do domu, przeznaczonego dla wszystkich żyjących.\ 1Unosisz mnie na wietrze, każesz mi na nim jechać i sprawiasz, że ginę w burzy.N Okazałeś się okrutny dla mnie; swą mocną ręką zwalczasz mnie.\ 1Krzyczę do ciebie, lecz mi nie odpowiadasz; stoję, lecz Ty nie zważasz na mnie.H  Rzucił mnie w błoto, upodobniłem się do prochu i popiołu.]3Z wielką siłą uchwycił On moją szatę, ściska mnie jak kołnierz mej koszuli.Z-W nocy czuję przeszywający ból w kościach, dokuczliwe cierpienie nie ustaje.W'A teraz rozpływa się we mnie moja dusza, zawładnęły mną dni utrapienia.zmOpanowały mnie strachy, moja godność jest rozwiana jak przez wiatr; jak obłok przeminęło moje szczęście.FPodchodzą jakby przez szeroki wyłom, walą wśród wrzawy.^5 Popsuli moją drogę, przyczyniają się do mojej nędzy, a nikt ich nie wstrzymuje.oW Z prawej strony powstaje banda wyrostków, nogi moje odtrącili i spychają mnie na zgubne ścieżki.b= Bo On rozluźnił mój powróz i upokorzył mnie; dlatego dali wobec mnie upust swawoli.a; Brzydzą się mną, trzymają się z dala ode mnie i ośmielają się pluć mi w twarz.X) A teraz śpiewają o mnie szydercze pieśni i stałem się ich pośmiewiskiem.I~ Ludzie bezecni, nikczemnicy, których batem wypędzono z kraju.;}qRyczą między krzakami i przykucają pod chrustem]|3Przebywają w parowach rzecznych dolin, w podziemnych jamach i skalnych jaskiniach.`{9Wypędza się ich ze społeczności ludzkiej, krzyczy się za nimi jak za złodziejem.QzZrywają lebiodę z krzaków, a ich pożywieniem jest korzeń jałowca?cy?Wskutek niedostatku i srogiego głodu, że ogryzają suchy step i pełne grozy pustkowie.DxI cóż miałbym z siły ich rąk, gdy moc ich zniknęła.w A teraz śmieją się ze mnie młodsi ode mnie wiekiem, których ojców nie chciałbym postawić przy psach mojej trzody.vGdy do nich przychodziłem, siadałem na głównym miejscu, przebywałem wśród nich jak król wśród swoich wojowników.{uoGdy uśmiechałem się do nich, to nabierali otuchy, pogoda mojego oblicza pocieszała pogrążonych w żałobie.Jt Czekali na mnie jak na deszcz i otwierali usta jak na ochłodę.]s3Gdy zabrałem głos, nie odzywano się, moje słowo spływało na nich niby krople.RrSłuchano mnie i czekano na mnie, i w milczeniu przyjmowano moją radę.Vq%Będę się zawsze cieszył szacunkiem, a mój łuk w mej ręce odnowi się.bp=Korzeń mój zwrócony jest ku wodzie, a rosa w nocy kładzie się na moich gałęziach._o7Wtedy myślałem: Umrę w moim rodzinnym gnieździe I będę żył długo jak feniks.MnKruszyłem szczęki krzywdziciela I wyrywałem łup z jego zębów.Jm Byłem ojcem dla biednych i rozpatrywałem sprawę nieznajomego.:loByłem oczyma dla ślepego i nogami dla chromego.{koPrzyodziewałem się w sprawiedliwość i ona mnie okrywała; moja prawość była mi jakby płaszczem i zawojem.Xj) Błogosławieństwo ginącego zstępowało na mnie, serce wdowy rozweselałem,diA Bo uratowałem ubogiego, gdy wołał o pomoc, sierotę i każdego, kto nie miał opiekuna.yhk Tak! Ucho, które mnie słyszało, życzyło mi szczęścia, a oko, które mnie widziało, przyświadczało mi,Qg Głos przywódców milkł, a ich język przylgnął im do podniebienia.Of Dostojnicy przerywali swoje mowy i przykładali dłoń do swoich ust.ewGdy zobaczyli mnie młodzi, ustępowali mi miejsca, podczas gdy sędziwi, dźwignąwszy się ze swoich miejsc, stali,SdGdy szedłem przez bramę do miasta i zajmowałem na rynku swoje miejsce!dcAGdy moje nogi kąpały się w mleku, a skała, gdym stał na niej, wylewała potoki oliwy,ObGdy Wszechmocny był jeszcze ze mną, gdy otaczały mnie dzieci moje,QaGdy byłem w pełni moich lat, gdy Bóg osłaniał jeszcze mój namiot,d`AGdy jego pochodnia jaśniała mi nad głową, gdy w jego świetle chodziłem w ciemności,Y_+Obym był jak za dawnych miesięcy, jak za dni, gdy mnie jeszcze strzegł Bóg,:^ qPotem Job dalej prowadził swoją rzecz, mówiąc:i]KI rzekł do człowieka: Oto bojaźń Pańska, ona jest mądrością, a unikanie złego rozumem.B\Wtedy ją widział i zgłębił, ustalił i wypróbował,@[{Gdy deszczowi wyznaczał prawo i szlak dla błyskawicy,AZ}Gdy nadawał wiatrowi wagę i mierzył pojemność wód,SYBo tylko On patrzy na krańce ziemi i widzi wszystko, co jest pod niebem.?XyBóg wie o drodze do niej, tylko On zna jej siedzibę,VW%Otchłań i śmierć mówią: Słyszałyśmy wieść o niej na własne uszy._V7Zakryta jest przed oczyma wszystkich żyjących i zatajona przed ptactwem niebieskim.IU Skąd więc bierze się mądrość I gdzie jest miejsce rozumu?UT#Nie dorówna jej topaz etiopski, nawet na wagę szczerego złota nie idzie.{SoPerły i kryształy nie wchodzą przy niej w rachubę, bo większą wartość ma zdobycie mądrości niż perły.kRONie dorówna jej ani złoto, ani szkło, nie można jej zamienić na kosztowności szczerozłote.[Q/Nie można za nią zapłacić złotem Ofiru ani drogocennym onyksem lub szafirem.^P5Nie można jej dostać za szczere złoto, ani nie można nabyć jej na wagę srebra.POOtchłań mówi: Nie ma jej we mnie, a morze powiada: U mnie też nie.YN+ Człowiek nie zna drogi do niej; nie można jej znaleźć w krainie żyjących.OM Lecz gdzie można znaleźć mądrość? A gdzie jest siedziba rozumu?\L1 Nakłada pęta na rzeki, aby nie przeciekały; wywodzi na światło to, co skryte.NK W skałach wykuwa sztolnie, a jego oko dostrzega wszystko, co cenne.KJ Po krzemień człowiek wyciąga rękę, wywraca góry od podstaw.HI Nie kroczą po niej dzikie zwierzęta, nie stąpa po niej lew.KHŚcieżki do niej nie zna sęp i nie wypatrzyło jej oko sokoła.JG Jej kamienie zawierają szafiry, ma też w nich ziarenka złota.YF+Z ziemi pochodzi chleb, lecz w głębi jest ona rozgrzebana jakby przez ogień,EyKopią szyb w dolinie, z dala od osiedli, zapomniani przez przechodniów, bez oparcia dla nóg wiszą, kołyszą się.iDKPołożono kres ciemności, bada się rudę aż do najdalszych zakątków w ciemności i mroku.FCŻelazo wydobywa się z ziemi, a miedź wytapia się z rudy.GB Tak! Są kopalnie srebra i miejsca, gdzie się płucze złoto.IA Oklaskuje się jego upadek i wygwizduje się go z jego miejsca.T@!Rzuca tym w niego bez litości i on musi szybko uciekać przed jego mocą.X?)Wiatr wschodni uniesie go i musi iść; porwie go z jego miejsca zamieszkania.J> Strachy dosięgną go w dzień biały, a w nocy porwie go burza.r=]Kładzie się na spoczynek jako bogaty, lecz tego już nie powtórzy; gdy otworzy oczy, nic już nie ma.V<%Wybudował swój dom jak pająk niby chatkę, jaką postawił sobie stróż.[;/On je przygotuje, lecz przyodzieje je sprawiedliwy, a srebro posiądzie nabożny.V:%Choćby nagromadził srebra jak prochu, a przygotował kupę szat jak gliny,r9]Ci, co pozostaną po nim, będą pochowani w czasie zarazy, a wdowy po nich nie będą ich opłakiwały.c8?Gdy jego dzieci podrosną, pójdą pod miecz; a jego latorośle nie nasycą się chlebem.7 Taki los przeznacza Bóg człowiekowi bezbożnemu, takie jest dziedzictwo niegodziwców, które odbierają od Wszechmocnego!]63 Wszak wy wszyscy widzieliście to, dlaczego więc pleciecie takie niedorzeczności?S5 Pouczę was o działaniu Boga, nie zataję tego, co zamyśla Wszechmocny.V4% Czy może spokojnie polegać na Wszechmocnym, wzywać Boga w każdym czasie?B3 Czy usłyszy Bóg jego wołanie, gdy go nawiedzi niedola?[2/Bo jakąż nadzieję ma niegodziwiec, gdy skończy, gdy Bóg zażąda jego duszy?j1MNiech tak się wiedzie mojemu wrogowi jak bezbożnikowi, a mojemu przeciwnikowi jak złoczyńcy!r0]Podtrzymuję moją sprawiedliwość i nie puszczę jej; moje sumienie nie potępia żadnego mojego dnia.l/QNie daj, Boże, bym wam przyznał słuszność! Mojej niewinności będę bronił aż do śmierci.f.EMoje wargi nie będą mówiły niegodziwości i mój język nie będzie wypowiadał fałszu.Q-Zaiste, póki staje tchu we mnie i tchnienia Bożego w moich nozdrzach,l,QJako żyje Bóg, który mnie pozbawił prawa, i Wszechmocny, który moją duszę napoił goryczą,:+ qPotem Job ciągnął dalej swoją rzecz, mówiąc:*}Oto zaledwie zarys jego dróg, a tylko jak cichy szept jego słowa słyszymy! Lecz któż zrozumie grom wszechmocy jego?Z)- Od jego tchnienia rozjaśnia się niebo; jego ręka przebiła giętkiego węża.R( Swoją mocą uspokoił morze, a swoją mądrością zmiażdżył Rahaba.H'  Kolumny niebieskie chwieją się i drżą przed jego groźbą.V&% Na krańcu wód zakreślił granice, oddzielił światłość od ciemności.L% Zasłania widok swojego tronu i rozpościera nad nim swój obłok.V$%Skupia wody w swoich chmurach, a jednak obłok nie pęka pod ich ciężarem.O#Rozpościera północ nad pustką, a ziemię zawiesza nad nicością.T"!Odkryta jest przed nim kraina umarłych i nie ma okrycia miejsce zagłady.9!mCienie zmarłych drżą, wody i ich mieszkańcy.c ?Z czyją pomocą wypowiedziałeś te słowa, a czyj duch wypowiedział się przez ciebie?SAle świetnie doradziłeś nierozumnemu, doskonale nauczyłeś rozsądku!U#Ale świetnie pokrzepiłeś bezsilnego i wsparłeś ramię pozbawione mocy!) ONa to odpowiedział Job i rzekł:eCO ileż mniej śmiertelny, który jest jak czerw, i syn człowieczy, który jest jak robak?ucOto, jeżeli nawet księżyc nie świeci dość jasno i jeżeli nawet gwiazdy nie są czyste w jego oczach,Jakże więc człowiek może być sprawiedliwy w obliczu Boga? I jak może ten, kto się urodził z niewiasty, być czysty?SCzy można zliczyć jego zastępy? A nad kim nie wschodzi jego światło?Y+Władza i strach jest w jego ręku; On zapewnia pokój na swoich wysokościach.5 gNa to odpowiedział Bildad z Szuach i rzekł:NCzyż tak nie jest? Kto mi zada kłam i obróci wniwecz moje słowo? Ich wielkość trwa tylko chwilę, potem znikają; schną i więdną, bywają porwani jak wszyscy ludzie i odcięci jak kłos.jMZapewnia mu bezpieczny byt, na którym może się oprzeć, a jego oczy czuwają nad ich drogami.{oA jednak On przedłuża swoją mocą życie okrutników; niejeden podnosi się, chociaż już zwątpił o życiu.b=Niegodziwiec gnębi niepłodną, która nie rodzi, a wdowie nie wyświadcza nic dobrego.-Zapomina o nich łono, które ich wydało; robactwo karmi się nimi, nikt ich nie będzie wspominał, niegodziwość załamuje się, jak drzewo.a;Jak susza i upał wyparowują wody śnieżne, Tak grzeszników porywa kraina umarłych./Są jak szumowiny unoszone na powierzchni wody; złą sławę ma ich dział w kraju, żaden deptacz winogron nie zwraca się już do ich winnicy.X)Bo dla nich mrok jest porankiem, gdyż ze strachami ciemnej nocy są obeznani.w gW ciemności włamują się do domów; w dzień dobrze się zamykają, oni wszyscy nie chcą znać światła.y kOko cudzołożnika czeka na zmierzch, myśli on: nie dostrzeże mnie żadne oko, i na twarz kładzie zasłonę.q [Nim światło wzejdzie, powstaje morderca, zabija ubogiego i biednego, a w nocy zakrada się złodziej.l Q Tamci znów są wrogami światłości, nie znają jego dróg i nie pozostają na jego ścieżkach.r ] Z miast rozlegają się jęki umierających, ranni wołają o pomstę, ale Bóg nie zważa na modlitwę.gG Między piwnicznymi murami wytłaczają oliwę; pracują w tłoczni, a jednak są spragnieni.?y Chodzą nago, bez odzieży i o głodzie znoszą snopy.L Porywają od piersi sierotę i biorą w zastaw niemowlę ubogiego.V%Zmoczeni są górską ulewą, a nie mając schronienia tulą się do skały.H Nocują nago, bez odzieży, a w czasie zimy nie mają okrycia.NW nocy żną zboże na polu i zbierają grona w winnicy bezbożnika.Oto, jak dzikie osły na pustyni wychodzą do swej żmudnej pracy, szukając żywności; na stepie chleba dla swoich dzieci.SUbogich spychają z drogi, wszyscy biedacy na ziemi muszą się ukrywać.H Osły sierot pędzą przed sobą, woły wdowy biorą w zastaw.PNiegodziwcy przesuwają granice, zagarniają trzody wraz z pasterzami.j~ ODlaczego Wszechmocny nie określił czasów karania i ci, którzy go znają, nie widzą jego dni?c}?Bo nie z powodu ciemności muszę milczeć ani z powodu mroku, który okrył moją twarz.J| Bóg pozbawił odwagi moje serce, a Wszechmocny przeraził mnie.Y{+Dlatego trwożę się przed jego obliczem i gdy to rozważam, drżę przed nim.\z1On też wykona, co mi jest przeznaczone; a takich przeznaczeń jest u niego wiele.Uy# Lecz On jest zawsze ten sam, któż go odmieni? Czego On pragnie, to czyni.jxM Od przykazań jego warg nie odstępowałem, zachowywałem w sercu słowa pochodzące z jego ust.cw? Moja noga trzymała się mocno jego śladu; jego drogą szedłem i z niej nie zbaczałem.ivK Zna bowiem drogę, którą postępuję; Gdyby mnie wypróbował, wyszedłbym czysty jak złoto.kuO Gdy szukam go po lewej stronie, nie dostrzegam go, gdy się ukrywa po prawej, też go nie widzę.RtOto, gdy idę naprzód - nie ma go, a gdy się cofam - nie zauważam go.sA wtedy człowiek sprawiedliwy będzie się z nim prawował i przez mego sędziego będę uznany za niewinnego na zawsze.prYCzy w swojej wielkiej mocy będzie się prawował ze mną? Nie! Byleby tylko zwrócił na mnie uwagę,cq?Chciałbym poznać słowa, którymi by mi odpowiedział, i dowiedzieć się, co mi powie.PpPrzedłożyłbym mu moją sprawę, a moje usta napełniłbym dowodami.PoO, gdybym wiedział, jak go znaleźć, jak dojść do jego trybunału,fnEI dziś moja skarga pełna jest goryczy, bo jego ręka zaciążyła na moich westchnieniach.)m ONa to odpowiedział Job i rzekł:Xl)Wybawia człowieka niewinnego, a będzie wybawiony dla czystości swoich rąk.=kuGdyż Bóg poniża pysznego, lecz wybawia pokornego.Yj+Cokolwiek postanowisz, uda ci się, a nad twoimi drogami zabłyśnie światło.Xi)Gdy będziesz się do niego modlił, wysłucha cię, i swoje śluby spełnisz.Zh-Wtedy Wszechmocny będzie twoją radością i podniesiesz ku Bogu swoje oblicze.Zg-Jeżeli Wszechmocny będzie twoim złotem i srebrem pełnym połysku dla ciebie,\f1Jeżeli w proch rzucisz złoty kruszec i między kamienie potoków złoto z Ofiru,feEJeżeli w pokorze nawrócisz się do Wszechmocnego i oddalisz nieprawość ze swego namiotu,KdPrzyjmij z jego ust wskazania i złóż w swym sercu jego słowa![c/Pogódź się z nim i zawrzyj z nim pokój! W ten sposób poprawisz swoją dolę.Zb-Mówiąc: Oto nasi przeciwnicy unicestwieni, a ich bogactwa pochłonął ogień.Ja Widząc to, sprawiedliwi weselą się, a niewinny szydzi z nich,]`3A jednak On napełniał ich domy dobrem i zamysł bezbożnych daleki był od niego.R_Mówili do Boga: Odstąp od nas! I cóż nam może uczynić Wszechmocny?M^Którzy zostali porwani przed czasem, a strumień zalał ich grunt?V]%Czy chcesz się trzymać odwiecznej ścieżki, co nią kroczyli niegodziwcy,[\/Gęste chmury zasłaniają go i nie widzi, gdy się przechadza na skraju niebios.Q[ A ty mówisz: Cóż Bóg wie? Czy może sądzić poprzez ciemne chmury?^Z5 Czy Bóg nie jest w górze na niebie? Spójrz na najwyższe gwiazdy, jak są wysoko!\Y1 Twoje światło przyćmiło się, tak że nie widzisz; a fale wód okrywają cię.NX Dlatego otaczają cię zewsząd sidła i ogarnia cię nagły strach.TW! Odprawiałeś wdowy z pustymi rękoma, a ramiona sierot były miażdżone.MVDo możnego należała ziemia, a uprzywilejowany mieszkał na niej.IU Zmęczonemu nie podałeś wody i głodnemu odmawiałeś chleba._T7Wszak bez powodu brałeś zastaw od swoich braci, a półnagich obdzierałeś z szat.[S/Czy to raczej twoja złość nie jest wielka i nie ma końca twoim przewinieniom?\R1Czy karze cię z powodu twojej bogobojności i czy pozywa cię za nią przed sąd?Q}Czy Wszechmocny ma korzyść z tego, że ty jesteś sprawiedliwy, albo czy ma zysk z tego, że postępujesz nienagannie?^P5Czy człowiek może być przydatny Bogu? Rozumny jest raczej samemu sobie przydatny.,O UNa to odpowiedział Elifaz i rzekł:mNS"I jakże chcecie mnie pocieszać pustymi słowami, wszak w waszych odpowiedziach jest tylko fałsz!My!Słodkie są mu bryły ziemi grobowej; wszyscy ludzie ciągną za nim, jak niezliczeni są ci, którzy szli przed nim.SL A gdy wyprowadzają go do grobu, to jeszcze przy mogile trzymają straż.YK+Kto wytyka mu w twarz jego postępowanie? A kto odpłaci mu za to, co uczynił?WJ'Że w dniu nieszczęścia zły bywa zachowany, bywa wyratowany w dniu gniewu?tIaCzy nie pytaliście ludzi, którzy dużo podróżowali? Czy nie znacie ich przekonywających przykładów:fHEMówicie bowiem: Gdzież jest dom wielmoży? A gdzie namiot, w którym przebywali bezbożni?PGJa dobrze znam wasze myśli i intrygi, które przeciwko mnie knujecie.DFA jednak razem spoczywają w prochu i okrywa ich robactwo.QEInny zaś umiera z goryczą w duszy i nigdy nie zakosztuje szczęścia.NDJego biodra są pełne tłuszczu, a szpik jego kości jest nasycony,WC'Jeden umiera w pełnym dobrobycie, żyjąc zupełnie bezpiecznie i spokojnie,WB'Lecz czy może kto Boga uczyć mądrości, tego, który nawet niebian sądzi?^A5Cóż go jeszcze może obchodzić jego dom, gdy się skończy liczba jego miesięcy?b@=Niechby własnymi oczyma oglądał swoją zgubę i pił z kielicha gniewu Wszechmocnego!?Mówisz, że Bóg przechowuje odpłatę za niegodziwość dla jego dzieci? Niechby jemu samemu odpłacił, aby to odczuł!J> Czy są jak słoma na wietrze i jak plewa, którą wiatr porywa?=}Czy często gaśnie lampa bezbożnych i spada na nich zagłada? A jak często wyznacza On im cierpienia w swoim gniewie?\<1Czy ich powodzenie nie jest w ich ręku? Zamysł bezbożnych daleki jest od niego.y;kKimże jest Wszechmocny, żebyśmy mu mieli służyć? I cóż nam z tego, że będziemy się modlić do niego?S:A przecie mówią do Boga: Odstąp od nas, nie chcemy znać twoich dróg!T9! W dobrobycie spędzają swoje dni i w pokoju schodzą do krainy umarłych.b8= Śpiewają głośno przy wtórze bębenków i cytry i weselą się przy dźwięku fletu.Q7 Wypuszczają jak trzody owiec swoich chłopców, a ich dziatki hasają.N6 Ich byk pokrywa ze skutkiem, ich krowa łatwo się cieli i nie roni.Q5 Ich domy są bezpieczne, wolne od strachu i nie smaga ich rózga Boża.a4;Ich potomstwo jest trwałe wokoło nich i na ich oczach rozwijają się ich latorośle.Y3+Dlaczego bezbożni zachowują życie, starzeją się, a nawet nabierają siły?T2!Tak, gdy o tym myślę, jestem przerażony i dreszcz przenika moje ciało.Q1Spójrzcie na mnie i zdumiejcie się, połóżcie rękę na swoje usta!T0!Czy moja skarga dotyczy ludzi? Dlaczego nie miałbym się zniecierpliwić?J/ Pozwólcie mi mówić, a gdy skończę mowę, możecie szydzić!S.Słuchajcie uważnie mego słowa i niech mi to zastąpi waszą pociechę!)- ONa to odpowiedział Job i rzekł:b,=Taki jest los bezbożnego zgotowany przez Boga i dziedzictwo przeznaczone mu przez Boga.[+/Cały dobytek jego domu zostanie uprowadzony, rozpłynie się w dniu jego gniewu.M*Niebiosa odsłonią jego winę, a ziemia powstanie przeciwko niemu.)#Zupełna ciemność ogarnia jego skarby, pożera go ogień, przez nikogo nie rozniecony i pochłania wszystko, co ocalało w jego namiocie.d(AStrzała wychodzi z jego grzbietu i iskrzący grot z jego żółci; ogarniają go strachy.S'Gdy będzie uciekał przed bronią żelazną, łuk spiżowy przeszyje go.~&uGdy będzie napełniał swój brzuch, Bóg ześle na niego zapalczywość swego gniewu i spuści na niego zagładę.Q%Mimo nadmiaru dostatku ma utrapienie, spada na niego cała moc niedoli.Z$-Nic nie uszło przed jego żarłocznością, dlatego jego mienie nie ostoi się.X#)Ponieważ jego żądza była nienasycona, dlatego nie uratują go jego skarby.\"1Bo gnębił, pozostawił bez opieki ubogich, rabował dom, którego nie zbudował;q![Musi oddać, co zdobył, nie może tego połknąć; choćby nabył wiele dóbr, nie nacieszy się nimi,[ /Nie wolno mu patrzeć z rozkoszą na potoki, ani na strumienie miodu i śmietany.5eWessał jad żmii, uśmierca go język gada,V%Pochłonął bogactwa, lecz musi je wypluć; Bóg wypiera je z jego brzucha.jMTo jednak jego pokarm przemienia się w jego trzewiach i staje się jadem żmii w jego wnętrzu.X) Zachowuje je i nie pozbywa się go, i stara się zachować je na podniebieniu,V% Chociaż zło jest słodkie w jego ustach i chociaż chowa je pod językiem,pY Chociaż jego członki są pełne młodzieńczej siły, jednak musi ona spocząć wraz z nim w prochu._7 Jego dzieci muszą powetować szkody ubogich, a jego ręce muszą oddać, co wydarł,Z- Oko, które go oglądało, już go nie ujrzy i już go nie zobaczy jego miejsce.MUlatuje jak sen, nie znajdzie się go; znikł jak widziadło nocne.nUTo jednak zginie na zawsze jak jego własny gnój; ci, co go widywali, mówią: Gdzie się podział?W'Choćby jego pycha sięgała aż do nieba, a jego głowa dotykała obłoków,RŻe wesele bezbożnych trwa krótko, a radość bezecnych jest chwilowa?]3Czy nie znasz tej prawdy odwiecznej, od czasu gdy człowiek pojawił się na ziemi,wGdy słyszę naganę, która mnie boleśnie dotyka; wtedy zaś duch zgodnie z moim rozumieniem podsuwa mi odpowiedź.MMoje myśli skłaniają mnie do odpowiedzi, gdyż jestem wzburzony,3 cNa to odpowiedział Sofar z Naama i rzekł:zmTo drżyjcie przed mieczem, bo to jest wina, za którą karę wymierza miecz, abyście wiedzieli, że jest sąd!nUA gdy mówicie: Jakże chętnie byśmy mu dopiekli i doszukali się w nim powodu do sprawy sądowej!v eTak! Ja sam ujrzę go i moje oczy zobaczą go, nie kto inny. Moje nerki zanikają we mnie za tym tęskniąc. Vd~~`~}}p}||l|{{Xzz}z!y{yxxbxwwSvvvv>uuu+ttzt!ss#rrvrqqYpppooEnnnCmmm]llSlkk4jj?iiihhh3gggff.eeKddd4cchcbbb1aaua``e`__M^^^]]\\f[[[EZZZ@YYlYXX|X.WWWBVVVGUUkUTT\T SSpSRR>z>+===K<<<6;;{;:::i:999+888F77j766Z6555$444S43322q211q1(00s0!//w/"...--Z,,,'++a+**f*))x)1(((D'''J&&&b&%%\$$$$$$$$$r$@##1""y".!Cr QK'h*4z)lOM>^f w  I u R;n\ V|1qJeśli odpłacałem złem temu, który żyje ze mną w pokoju, I ograbiłem tego, który mnie gnębił bez powodu,\01Panie, Boże mój! Jeśli to uczyniłem, Jeśli jest bezprawie na dłoniach moich,Q/By któryś jak lew nie rozdarł mnie... Rozdziera, a nie ma wybawcy...u.cPanie, Boże mój, u ciebie szukam schronienia, Wybaw mnie od wszystkich prześladowców moich i ocal mnie,M- Pieśń Dawida, którą zaśpiewał Panu z powodu Kusza z Beniamina.H,  Wysłuchał Pan błaganie moje, Przyjął Pan modlitwę moją.h+I Odstąpcie ode mnie wszyscy czyniący nieprawość, Gdyż Pan usłyszał głos płaczu mojego.b*=Zamroczyło się zgryzotą oko moje, Postarzało się z powodu wszystkich wrogów moich.m)SZmęczyłem się wzdychaniem moim, Każdej nocy zraszam posłanie moje, Łzami oblewam łoże moje.j(MBo po śmierci nie pamięta się o tobie, A w krainie umarłych któż cię wysławiać będzie?S'Odwróć się, Panie, ratuj duszę moją, Zbaw mnie przez łaskę swoją!L&I dusza moja bardzo się zatrwożyła. A Ty, Panie, jak długo...?o%WZmiłuj się nade mną, Panie, bom jest słaby; Uzdrów mnie, Panie, bo strwożyły się kości moje!X$)Panie, nie karć mnie w gniewie swoim I w zapalczywości swojej nie karz mnie!N# Przewodnikowi chóru, z grą na strunach, na oktawę. Psalm Dawidowy.B"} Lecz rozradują się wszyscy, którzy tobie ufają, Będą się głośno weselić na wieki; Ty będziesz ich osłaniać, a ci, którzy miłują imię twoje, będą się radować tobą.!! Ukarz ich, Boże, Niech padną przez własne knowania. Z powodu licznych przestępstw odtrąć ich, Gdyż zbuntowali się przeciwko tobie.  Nie ma bowiem w ustach ich szczerości, Wnętrze ich, to zguba! Otwartym grobem jest gardło ich! Językiem swym schlebiają.{ Panie, prowadź mnie według sprawiedliwości swojej, Ze względu na wrogów moich Wyrównaj przede mną drogę twoją!Lecz ja dzięki obfitości łaski twojej wejdę do domu twego, Skłonię się ku świętemu przybytkowi twemu w bojaźni przed tobą.KZgubisz kłamców, Zbrodniarzami i obłudnikami brzydzi się Pan.kONie ostoją się chełpliwi przed oczyma twymi, Nienawidzisz wszystkich czyniących nieprawość.hIAlbowiem Ty nie jesteś Bogiem, który chce niegodziwości, Zły nie może z tobą przebywać.a;Panie, od rana racz słuchać głosu mojego; Rano przedkładam ci ofiarę i wyczekuję.\1Zważ na głos błagania mego, Królu mój i Boże mój, bo modlę się do ciebie.H Usłysz, Panie, słowa moje, Przejmij się westchnieniem moim,@ }Przewodnikowi chóru, z grą na fletach. Psalm Dawidowy.^5Wlałeś w serce me większą radość, Niż kiedy się ma obfitość zboża i wina.\1Wielu mówi: Kto ukaże nam dobro? Wznieś nad nim światło oblicza swego, Panie!8kSkładajcie sprawiedliwe ofiary i ufajcie Panu.[/Drżyjcie i nie grzeszcie! Rozmyślajcie w sercu swym na łożu i milczcie! Sela.^5Wiedzcie, że cudownie okazał mi Pan łaskę. Że Pan słyszy, gdy do niego wołam.|qLudzie, dopókiż lżona będzie cześć moja? Dokąd miłować będziecie próżność i szukać kłamstwa? Sela. Odpowiedz na wołanie moje, Sprawiedliwy Boże mój! W ucisku ulżyłeś mi. Zmiłuj się nade mną I wysłuchaj modlitwę moją!A Przewodnikowi chóru, z grą na strunach. Psalm Dawidowy. Powstań, Panie! Ocal mnie, Boże mój! Wszak Ty uderzyłeś w szczękę wszystkich wrogów moich, Połamałeś zęby bezbożnych.W 'Nie boję się dziesiątków tysięcy ludu, Które zewsząd na mnie nastają.O Położyłem się i zasnąłem; Obudziłem się, bo Pan mnie wspiera.X )Głosem moim wołam do Pana, A On odpowiada mi z świętej góry swojej. Sela.] 3Ale Ty, Panie, jesteś tarczą moją, chwałą moją, I Ty podnosisz głowę moją.D Wielu mówi o mnie: Nie ma dla niego ratunku u Boga. Sela.PPanie, jak liczni są wrogowie moi, Jak wielu powstaje przeciwko mnie!? {Psalm Dawida, gdy uciekał przed synem swoim Absalomem. Aby się nie rozgniewał i abyście nie zgubili drogi, Bo łatwo płonie gniewem. Szczęśliwi wszyscy, którzy mu ufają!W' Służcie Panu z bojaźnią i weselcie się, Z drżeniem złóżcie mu hołd,`9 Bądźcie więc teraz rozsądni, królowie, Przyjmijcie przestrogę, sędziowie ziemi!N Rozgromisz je berłem żelaznym, Roztłuczesz jak naczynie gliniane.SProś mnie, a dam ci narody w dziedzictwo I krańce świata w posiadanie.a;Ogłoszę zarządzenie Pana: Rzekł do mnie: Synem moim jesteś, Dziś cię zrodziłem.I Ja ustanowiłem króla mego na Syjonie, Świętej górze mojej.Y+Wtedy przemówi do nich w gniewie swoim I gwałtownością swoją przerazi ich:K~Ten, który mieszka w niebie, śmieje się z nich, Pan im urąga.;}qZerwijmy ich więzy I zrzućmy z siebie ich pęta!l|QPowstają królowie ziemscy I książęta zmawiają się społem Przeciw Panu i Pomazańcowi jego:M{ Czemuż to burzą się narody, A ludy myślą o próżnych rzeczach?cz AGdyż Pan troszczy się o drogę sprawiedliwych, Droga zaś bezbożnych wiedzie do nikąd.cy APrzeto nie ostoją się bezbożni na sądzie Ani grzesznicy w zgromadzeniu sprawiedliwych,Ux %Nie tak jest z bezbożnymi! Są oni bowiem jak plewa, Którą wiatr roznosi.0w [Będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, Wydające swój owoc we właściwym czasie, Którego liść nie więdnie, A wszystko, co uczyni, powiedzie się.Ov Lecz ma upodobanie w zakonie Pana I zakon jego rozważa dniem i nocą. u Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych Ani nie stoi na drodze grzeszników, Ani nie zasiada w gronie szyderców,'tI*I umarł Job stary i syty dni.}ss*Potem żył Job jeszcze sto czterdzieści lat i oglądał swoje dzieci i swoich wnuków aż do czwartego pokolenia.r*W całym kraju nie było tak pięknych kobiet jak córki Joba. I dał im ojciec ich dział dziedziczny wśród ich braci.qy*I nazwał pierwszą Jemima (gołąbek), drugą Kesja (miły zapach), a trzecią Kerenhappuch (flakonik do pachnideł).3pa* Miał także siedmiu synów i trzy córki.@oy* A Pan błogosławił ostatnie lata Joba więcej aniżeli początkowe, tak iż miał czternaście tysięcy owiec, sześć tysięcy wielbłądów, tysiąc par wołów i tysiąc oślic.On* Wtedy przyszli do niego wszyscy jego bracia, wszystkie jego siostry i wszyscy jego dawni znajomi, i jedli z nim chleb w jego domu. I wyrażając mu swoje współczucie, pocieszali go z powodu wszystkich nieszczęść, które Pan zesłał na niego. I dał mu każdy z nich po jednym srebrniku i po jednym złotym pierścieniu. m* Pan zmienił los Joba, gdy wstawiał się za swoimi przyjaciółmi. I rozmnożył Pan Jobowi w dwójnasób wszystko, co posiadał.~lu* I poszli Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naama i uczynili to, co im polecił Pan. A Pan wysłuchał Joba.Lk*Dlatego teraz weźcie sobie siedem byków i siedem baranów, idźcie do mojego sługi Joba i złóżcie je na ofiarę całopalną za siebie; a Job, mój sługa, będzie się modlił za was, gdyż tylko jego modlitwy wysłucham, by nie uczynić wam czegoś złego, gdyż nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.gjG*A gdy Pan wypowiedział do Joba te słowa, odezwał się Pan do Elifaza z Temanu: Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.Hi *Przeto odwołuję moje słowa i kajam się w prochu i popiele.Uh#*Tylko ze słyszenia wiedziałem o tobie, lecz teraz moje oko ujrzało cię.]g3*Słuchaj, proszę. I ja chcę mówić; będę cię pytał, a Ty racz mię pouczyć!$fA*Któż jest w stanie zaciemnić twój zamysł nierozsądną mową? Aleć to ja mówiłem nierozumnie o rzeczach cudownych dla mnie, których nie rozumiem.deA*Wiem, że Ty możesz wszystko i że żaden twój zamysł nie jest dla ciebie niewykonalny./d [*Wtedy Job odpowiedział Panu, mówiąc:c)"- - -b)!- - -a) - - -`)- - -_)- - -^)- - -])- - -\)- - -_[7)Nawet na to, co wzniosłe, spogląda z góry; on, król wszystkich dumnych zwierząt.HZ )Na ziemi nie ma mu równego; jest to stworzenie nieustraszone.^Y5)Za sobą pozostawia świetlistą smugę, tak że toń wygląda jak pokryta siwizną.WX')Głębinę wprawia we wrzenie jak kocioł, morze wzburza jak wrzącą maść.EW)Pod sobą ma ostre skorupy, posuwa się po nich po błocie.BV)Maczugę ma za słomę i kpi sobie z poświstu włóczni.XU))Nie straszy go strzała z łuku, a kamienie z procy są dla niego jak sieczka.>Tw)Żelazo ma za słomę, a miedź za drzewo zbutwiałe.`S9)Gdy się go uderzy, ani miecz się nie ostoi, ani dzida, ani włócznia, ani strzała.SR)Gdy się podnosi, drżą nawet najsilniejsi, a fale morskie cofają się.QQ)Jego serce jest twarde jak kamień, twarde jak dolny kamień młyński.TP!)Płaty jego brzucha szczelnie przylegają, jakby ulane na nim, nieruchome.?Oy)W jego karku spoczywa moc, a przed nim krąży trwoga.DN) Jego dech rozpala węgle, a z jego paszczy bije płomień.KM) Z jego nozdrzy bucha dym jakby z kotła rozpalonego i kipiącego.PL) Z jego paszczy wychodzą płonące pochodnie, pryskają iskry ogniste.JK ) Jego parskanie rzuca błyski, a jego oczy są jak powieki zorzy.EJ) Jedna z drugą jest spojona; są nierozdzielnie złączone.TI!)Jedna do drugiej tak przylega, że powietrze nie dostaje się między nie.YH+)Jego grzbiet, to rzędy tarcz, ściśle spojone jakby pieczęcią z krzemienia.RG)Któż zdoła otworzyć wrota jego pyska? Od jego zębów wionie strach.nFU)Któż odważył się odkryć wierzch jego szaty? Kto ośmielił się sięgnąć między jego zęby?cE?)Nie mogę zamilczeć o jego członkach ani o wielkiej jego sile i wspaniałym uzbrojeniu.ZD-)Kto wystąpi przeciwko niemu, a wyjdzie cało? Pod całym niebem nie ma takiego.mCS)Nie ma takiego śmiałka, który by go drażnił, a który by chciał stanąć przed jego obliczem.eB E)Nadzieja złowienia go okaże się złudna; już na jego widok byłbyś powalony na ziemię.RA(Czy można go wyciągnąć hakami albo przekłuć kołkiem jego nozdrza?i@K(Oto, gdy rzeka wzbiera, nie płoszy się; jest spokojny, choćby Jordan wpadł do jego paszczy.R?(Krzewy lotosu osłaniają go cieniem, otaczają go wierzby nad potokiem.G>(Wyleguje się pod krzewami lotosu, w ukryciu trzciny i bagna.R=(Góry, gdzie igrają wszystkie dzikie zwierzęta, dostarczają mu paszy.W<'(Jest on przedniejszym z dzieł Bożych; jego Stwórca zaopatrzył go w miecz.M;(Jego kości niby rury miedziane, jego członki jak drągi żelazne.O:(Swój ogon wypręża jak cedr, ścięgna ud jego są mocno splecione,W9'(Lecz patrz, jaka siła w jego biodrach i jaka moc w mięśniach jego cielska!X8)(Oto hipopotam, którego stworzyłem jak i ciebie, żywi się trawą jak wół.F7(Wtedy i ja ci wyznam, że twoja prawica może cię wybawić.K6( Wszystkich razem zagrzeb w prochu, zamknij ich oblicza w ukryciu!Z5-( Spójrz na każdego pysznego i upokórz go, a skrusz bezbożnych na ich miejscu!R4( Rozlej wybuchy swojego gniewu, spójrz na każdego pysznego i poniż go!]33( Przyozdób się w majestat i we wzniosłość, przywdziej chwałę i dostojeństwo!I2 ( Czy jesteś mocny jak Bóg i możesz jak On zagrzmieć głosem?1(Czy chcesz rzeczywiście podważyć moją sprawiedliwość, pomówić mnie o krzywdę, aby okazać, że masz słuszność?X0)(Nuże, przepasz swoje biodra jak mąż; będę ciebie pytał, a ty mnie poucz!P/(Wtedy Pan ponownie odpowiedział Jobowi spośród nawałnicy i rzekł:K.(Raz mówiłem i już nie będę; drugi raz i już nie powtórzę.N-(Otom ja nędzny, cóż ci odpowiem? Swoją rękę kładę na ustach./,Y(Wtedy Job odpowiedział Panu i rzekł:l+Q(Czy ten, kto spiera się z Wszechmocnym, będzie trwał w uporze? Niech oskarżyciel Boga odpowie!.* Y(A Pan zwrócił się do Joba i rzekł:T)!'Jego pisklęta chciwie piją krew; a jest wszędzie tam, gdzie są zabici.<(s'Stamtąd wypatruje żeru, jego oczy patrzą daleko.S''Na skale mieszka i nocuje na iglicach skalnych i stromych wierzchołkach.P&'Czy na twój rozkaz wznosi się orzeł i ściele wysoko swoje gniazdo?d%A'Czy mocą twojego rozumu wzbija się jastrząb i rozciąga swoje skrzydła ku południowi?t$a'Ilekroć zabrzmi trąba, zarży: Iha! i z daleka wyczuwa bitwę, gromki głos dowódców i okrzyk wojenny.b#='Wśród zgiełku i hałasu pochłania przestrzeń i na głos trąby nie ustoi spokojnie.?"y'Na nim chrzęści kołczan, błyszczy oszczep i dzida.H! 'Drwi z trwogi i nie lęka się, i nie ustępuje przed mieczem.U #'Drze kopytami ziemię, dumny ze swej siły, wybiega na spotkanie zbrojnych.X)'Czy każesz mu podskakiwać jak szarańcza? Jego dumne rżenie sieje postrach.F'Czy ty dajesz koniowi siłę, odziewasz jego kark w grzywę?L'Gdy spłoszona unosi się wysoko, szydzi z konia i jego jeźdźca.H 'Gdyż Bóg pozbawił ja mądrości i nie udzielił jej rozumu.oW'Twardo postępuje ze swymi młodymi, jakby nie były jej; nie martwi się, że jej trud jest daremny,\1'A nie pamięta o tym, że może je zgnieść nogą, a dzikie zwierzę je zdeptać.>w'Znosi ona na ziemi swoje jaja i wygrzewa je w piasku,Z-' Strusica radośnie bije skrzydłami, lecz czy są to skrzydła i pióra bociana?[/' Czy możesz mu zawierzyć, że zwiezie ci zbiory i sprowadzi je do twojego gumna?U#' Czy na nim polegasz, że ma dużo siły, i chcesz mu powierzyć swój trud?iK' Czy możesz powrozem przywiązać bawoła do bruzdy albo czy będzie bronował za tobą zagony?N' Czy zechce ci służyć bawół albo czy przenocuje u twego żłobu?@{'Przebiega góry za paszą, szukając wszelkiej zieleni.H 'Kpi sobie ze zgiełku miasta i nie słyszy wrzasku poganiacza.O'Któremu przeznaczyłem step na dom, a słoną krainę na mieszkanie?L'Kto wypuścił wolno dzikiego osła i kto rozwiązał pęta muła,oW'A gdy ich młode nabierają sił, wzrastają na otwartym polu, odchodzą i już nie wracają do nich.Z-'Przykucają, by ich młode przebić się mogły i pozbywają się swych bólów,R 'Czy możesz zliczyć miesiące, kiedy donaszają i znasz czas ich miotu?Y  -'Czy znasz porę, kiedy kozice skalne rodzą, czy pilnujesz czasu rodzenia łań?o W&)Kto przygotowuje krukowi pokarm, gdy jego pisklęta wołają do Boga i tułają się bez pożywienia?G &(Gdy się tulą w jaskiniach i leżą w gęstwinie na czatach?I  &'Czy ty dostarczasz łupu dla lwicy i zaspokajasz głód lwiąt,J &&Gdy gruda jest twarda jak odlew, a bryły przylegają do siebie?Z-&%Kto zdoła dokładnie zliczyć obłoki, a kto potrafi wylać łagwie niebieskie,iK&$Kto nadał wałom obłoków wróżebne znaczenie albo kto łunie niebieskiej wymowę proroczą?^5&#Czy możesz wypuścić błyskawice, aby poszły i rzekły do ciebie: Oto jesteśmy!?W'&"Czy potrafisz podnieść swój głos ku chmurom, aby cię okrył nawał wód?X)&!Czy znasz porządek nieba albo czy możesz ustanowić jego władztwo na ziemi?ve& Czy możesz wyprowadzić gwiazdy Zodiaku w czasie właściwym i wyprowadzić Niedźwiedzicę z jej młodymi?J &Czy możesz związać pęk Plejad albo rozluźnić pasek Oriona?E&Wody twardnieją jak kamień, a powierzchnia toni tężeje.I &Z czyjego łona wychodzi mróz, a kto zrodził szron niebieski?8~k&Czy deszcz ma ojca, a kto zrodził krople rosy?Y}+&Aby obficie nawodnić miejsca puste i opuszczone i rozkrzewić zieloną trawę?R|&Aby zesłać deszcz na ziemię nie zamieszkaną, na pustynię bezludną,H{ &Kto wyrąbał chodnik dla ulewy i wyznaczył drogę piorunowi,vze&Którędy prowadzi droga tam, gdzie się dzieli światłość, skąd wiatr wschodni rozchodzi się po ziemi?Fy&Który przechowuję na czas ucisku, na dzień walki i bitwy?Qx&Czy dotarłeś aż do składów śniegu albo widziałeś składy gradu,Qw&Ty to wiesz, bo urodziłeś się wtedy i wielka jest liczba twoich dni.Zv-&Abyś ją zaprowadził do jej obszaru i mógł rozpoznać ścieżki do jej domu?fuE&Którędy prowadzi droga tam, gdzie przebywa światłość, a gdzie jest miejsce ciemności,Vt%&Czy ogarnąłeś rozumem rozmiary ziemi? Powiedz, jeżeli to wszystko wiesz!Us#&Czy otworzyły się przed tobą bramy śmierci i widziałeś bramy mroków?Tr!&Czy dotarłeś aż do źródeł morza i przechadzałeś się po dnie toni?Zq-&Aby bezbożni byli pozbawieni światła, a podniesione ramię zostało złamane?[p/&Aby się odmieniła jak glina pod pieczęcią i przyjmowała barwę jak odzienie,To!& Aby ogarnęła krańce ziemi, z której bezbożni zostaną strząśnięci?`n9& Czy kiedykolwiek, odkąd żyjesz, powołałeś świt, a zorzy wskazałeś jej miejsce,]m3& Mówiąc: Dotąd dojdziesz, lecz nie dalej! I tu zatrzymają się twe wzdęte fale!Kl& Gdy wyznaczyłem mu moją granicę i założyłem zawory i bramy,Ok& Gdy obłoki uczyniłem jego szatą, a ciemne chmury jego pieluszkami,Kj&Kto zamknął morze drzwiami, gdy pieniąc się, wyszło z łona,eiC&Gdy gwiazdy poranne chórem radośnie się odezwały i okrzyk wydali wszyscy synowie Boży?Th!&Na czym są osadzone jej filary albo kto założył jej kamień węgielny?bg=&Kto wyznaczył jej rozmiary? Czy wiesz? Albo kto rozciągnął nad nią sznur mierniczy?Uf#&Gdzie byłeś, gdy zakładałem ziemię? Powiedz, jeśli wiesz i rozumiesz.Se&Przepasz jako mąż swoje biodra, będę cię pytał, a ty mnie pouczysz.=du&Któż to zaciemnia mój plan słowami bezmyślnymi?Fc &Potem Pan odpowiedział Jobowi spośród zawieruchy i rzekł:{bo%Dlatego niechże boją się go ludzie; wszakże On nie zważa na tych, którzy o swojej mądrości wiele myślą.sa_%Wszechmocny jest niedostępny, jest potężny siłą i bogaty w sprawiedliwość, ale nie podepcze prawa.X`)%Z północy zjawia się złocisty blask, Boga otacza przerażająca jasność.|_q%Czasem nie widzi się światła słonecznego, gdyż zaciemniły je obłoki, lecz gdy powieje wiatr i rozprasza je,Y^+%Czy należy mu powiedzieć, że chcę mówić? Czy żądał kto własnej zguby?^]5%Poucz nas, co mu mamy powiedzieć, bo nic nie możemy przytoczyć z powodu ciemnoty!l\Q%Czy potrafisz tak jak On rozpostrzeć sklepienie niebios, które jest mocne jak lustro polerowane?[[/%Ty, którego szaty się rozgrzewają, gdy ziemia odpoczywa pod wiatrem południa?dZA%Czy wiesz coś o unoszeniu się chmur, o cudach tego, który jest doskonały w mądrości?eYC%Czy wiesz, jakie zadanie Bóg im wyznacza i jak każe zabłysnąć światłu swego obłoku?DX%Słuchaj tego, Jobie, zastanów się i rozważ cuda Boże!}Ws% Albo jako rózgę karzącą, albo jako błogosławieństwo dla swojej ziemi, albo zsyła je w dowód swojej łaski.jVM% Które kieruje dokąd chce, aby czyniły wszystko, co im każe, na całej powierzchni ziemskiej,JU % Obciąża chmury gradem i swoją błyskawicą rozpędza obłoki,IT % Od tchnienia Bożego powstaje lód, a szerokie wody zamarzają.PS% Z komory południa wychodzi huragan, a od wiatrów północnych mróz.TR!%Wtedy zwierzęta wchodzą do kryjówek i kładą się w swych legowiskach.XQ)%Pieczętuje rękę każdego człowieka, aby wszyscy ludzie znali jego dzieło.ZP-%Bo do śniegu mówi: Padaj na ziemię! do deszczu i ulewy: Padajcie rzęsiście!]O3%Bóg przedziwnie grzmi swoim głosem, czyni wielkie rzeczy, których nie rozumiemy.yNk%Za nim huczy grzmot, grzmi swym potężnym głosem, a gdy się słyszy jego głos, nie powstrzymuje błyskawic.UM#%Wypuszcza go pod całym niebem, a jego światło sięga do krańców ziemi.WL'%Słuchajcie pilnie grzmotu jego głosu i pomruku, który wychodzi z jego ust!FK %Zaiste, dlatego drży moje serce i skacze ze swojego miejsca.WJ'$!Obwieszcza go jego grzmot, gdy w gniewie występuje przeciwko niegodziwości.JI $ W swoich dłoniach kryje błyskawicę i każe jej trafić w cel.BH$Tak przez nie sądzi ludy, daje też pokarm w obfitości.KG$Oto On roztacza wokoło siebie mgłę i okrywa głębiny morskie.UF#$Kto może zrozumieć, jak się układają obłoki, grzmoty w jego namiocie?DE$Którym ociekają chmury i który spada na mnóstwo ludzi.ND$On wyciąga kropelki z morza i te rozlewają się w oparach deszczu,hCI$Oto Bóg jest wzniosły, a tylko my tego nie możemy poznać; liczba jego lat jest niezbadana.fBE$Wszyscy ludzie wpatrywali się w nie z podziwem, chociaż człowiek widzi je tylko z daleka.VA%$Pamiętaj, abyś raczej wysławiał jego działanie, które opiewali ludzie!M@$Kto wyznacza mu jego postępowanie i kto powie: Popełniłeś zło?Y?+$Oto Bóg jest wzniosły w swym działaniu, gdzież jest taki wychowawca jak On?j>M$Strzeż się, abyś się nie zwracał ku niegodziwości, gdyż z powodu niej znosisz cierpienie.G=$Nie tęsknij za nocą, że ludy porwą się ze swoich miejsc!g<G$Czy twój krzyk wyprowadzi cię z niedoli albo wszystkie twoje choćby jak napięte wysiłki?W;'$Niech cię gniew nie skusi do urągania, niech cię nie zwiedzie bogaty okup!W:'$Lecz jeżeli w pełni sądzisz jak bezbożny, to cię sąd i prawo pochwycą.9+$Także ciebie wyrywa z paszczy niedoli na wolną przestrzeń, gdzie nie ma ciasnoty, a twój stół jest bogato zastawiony tłustymi potrawami.]83$On wybawia cierpiącego przez jego cierpienie i otwiera jego ucho przez utrapienie.l7Q$Toteż ich dusza umiera w kwiecie wieku, kończą swe życie wśród nierządników świątynnych.X6)$ Ludzie bezbożnego serca hodują gniew; nie wołają o pomoc, gdy ich wiąże.i5K$ Lecz jeżeli nie usłuchają zginą od śmiertelnego pocisku i umrą, nie wiedząc jak i za co.n4U$ Jeżeli usłuchają i poddadzą się, dokończą dni swoich w szczęściu i lat swoich w rozkoszach.X3)$ Otwiera im ucho dla przestrogi i wzywa ich, żeby się odwrócili od złości.I2 $ Wtedy wyjawia im ich sprawy i ich występki, że się wzmogły.:1o$A gdy są skuci w pęta, skowani więzami nędzy,u0c$Od sprawiedliwego nie odwraca swoich oczu; wraz z królami sadza ich na tronie i są na zawsze wywyższeni.X/)$Bezbożnego nie pozostawia przy życiu, ubogim zaś zapewnia sprawiedliwość.T.!$Oto Bóg jest potężny, lecz nikim nie gardzi; Potężny siłą i sercem.b-=$Bo, zaiste, moje słowa nie są kłamstwem; a mąż doskonale obeznany jest przed tobą,U,#$Moją wiedzę zaczerpnę z daleka i oddam sprawiedliwość mojemu Stwórcy.g+G$Miej trochę cierpliwości ze mną, a pouczę cię, bo jeszcze dopowiem coś po stronie Boga. * =$Elihu mówił dalej tak:O)#Job otwiera usta do pustej mowy i w sposób nierozumny mnoży słowa.[(/#I właśnie teraz, gdy jego gniew nie karze i On nie zważa zbytnio na występek,k'O#Zwłaszcza gdy mówisz, że go nie widzisz. Rozprawa odbędzie się przed nim, więc wyczekuj go!W&'# Doprawdy, Bóg nie wysłuchuje pustych słów, Wszechmocny nie zważa na nie,Y%+# A wtedy oni podnoszą krzyk, lecz On nie odpowiada z powodu zuchwalstwa złych.^$5# Czyni nas rozumniejszymi niż polne zwierzęta i mędrszymi niż ptactwo niebieskie.w#g# Wszakże nikt nie mówi: Gdzie jest Bóg, mój Stwórca, który i w nocy niedoli wywołuje pieśni pochwalne?f"E# Krzyk bowiem podnoszą z powodu wielu ucisków, z powodu ramienia możnych wołają o pomoc,!#Twoja bezbożność dotknie tylko człowieka takiego jak ty, a twoja sprawiedliwość pomoże tylko takiemu samemu synowi człowieka.Y +#Jeżeli jesteś sprawiedliwy, co mu dajesz? Albo co otrzymuje On z twoich rąk?q[#Jeżeli zgrzeszysz, co mu przez to zrobisz, a jeżeli jest wiele twoich występków, co mu zaszkodzisz?Z-#Spójrz ku niebu i zobacz, przypatrz się obłokom, które są wysoko nad tobą.B#Ja paru słowy ci odpowiem i twoim przyjaciołom zarazem.]3#Gdy pytasz: Cóż mi to pomoże, co za pożytek mam z tego, że jestem bez grzechu?]3#Czy uważasz to za słuszne i nazywasz słusznością po swojej stronie wobec Boga,% G#Elihu odezwał się i rzekł:zm"%Dodaje bowiem odstępstwo do swojego grzechu, urąga głośno pośród nas i coraz więcej mówi przeciwko Bogu.`9"$Niechże będzie Job bezustannie doświadczany, gdyż odpowiada jak ludzie złośliwi!A}"#Job mówi nierozsądnie, a jego słowa są nierozważne.X)""Ludzie rozumni powiedzą mi i każdy mąż mądry, który mnie słucha, powie:%"!Czy ma według twojego zdania odpłacać, skoro wzgardziłeś jego wyrokiem? Ty masz rozstrzygnąć, a nie ja, a co sam wiesz, to wypowiedz!jM" Ty mnie tego naucz, czego Ja nie widzę; jeżeli popełniłem bezprawie, już tego nie uczynię!a;"Czy więc Bóg ma powiedzieć do ciebie: Zbłądziłem, już nie postąpię fałszywie,K"Aby człowiek bezecny nie królował i nie był sidłem dla ludu.%C"Gdy zachowuje się spokojnie, to któż go potępi, a gdy zakrywa oblicze, to któż go zobaczy? Jednak On jest zarówno nad ludem, jak i nad człowiekiem,^5"Sprawiając, że doszedł do niego krzyk ubogiego i On słyszał wołania nędzarzy.L"Ponieważ odstąpili od niego i na żadne jego drogi nie zważali,K"Za ich bezbożność smaga ich w miejscu, gdzie to widzą ludzie,F "Gdyż, znając ich czyny, obala ich w nocy i są zniszczeni.R "Druzgocze mocarzy bez przesłuchania, a na ich miejsce ustanawia innych,Z -"Albowiem nikomu nie wyznaczono pory, kiedy ma się stawić przed Bogiem na sąd.M "Nie ma ciemności ani mroku, gdzie mogliby się ukryć złoczyńcy,S "Bo jego oczy patrzą na drogi człowieka i On widzi wszystkie jego kroki.pY"Mrą w mgnieniu oka pośród nocy; dotyka ludzi - przemijają. On bez poruszenia ręką usuwa mocarza,"Który nie okazuje względów książętom i nie wyróżnia bogatego przed ubogim, bo oni wszyscy są dziełem jego rąk.Q"Tego, który do króla mówi: Nicponiu! a do dostojników: Złoczyńco!mS"Czy może rządzić ten, kto nienawidzi prawa? Albo czy chciałbyś potępić Wszechsprawiedliwego?^5"Jeżeli więc to rozumiesz, słuchaj tego i przysłuchuj się uważnie moim słowom.S"To by od razu zginęło wszelkie ciało i człowiek wróciłby do prochu.c?"Gdyby wziął z powrotem do siebie swojego ducha i ściągnął w siebie swoje tchnienie,L" Któż mu poruczył ziemię i kto założył cały okrąg świata?[/" Bo to jest pewne, że Bóg nie popełnia bezprawia i Najwyższy nie łamie prawa.wg" Owszem, odpłaca On człowiekowi według uczynków i sprawia, że powodzi mu się według jego postępowania.~y" Przeto wy, mężowie rozumni, słuchajcie mnie: Bóg nie ma nic wspólnego z bezprawiem, Wszechmocny z nieprawością.V}%" Wszak on rzekł: Nie ma człowiek pożytku z tego, że ma upodobanie w Bogu.O|"Który by tak się bratał ze złoczyńcami i obcował z bezbożnymi?\{1"Gdzież jest taki mąż jak Job, który by tak chłonął bluźnierstwo jak wodę?vze"Wbrew słuszności zostałem uznany za kłamcę, nieuleczalnie ugodzony strzałą, chociaż jestem bez winy.Jy "Bo Job rzekł: Jestem sprawiedliwy, a Bóg pozbawił mnie prawa.Jx "Ustalmy między sobą to, co prawe, poznajmy razem to, co dobre!?wy"Bo ucho bada słowa, jak podniebienie smakuje pokarmu.Mv"Słuchajcie, mędrcy, moich słów, a wy, rozumni, nadstawcie ucha,+u S"Elihu w dalszym ciągu tak mówił:Rt!!Jeżeli nie, to ty wysłuchaj mnie; milcz, a ja nauczę cię mądrości.ss_! Jeżeli jednak masz coś do powiedzenia, odpowiedz mi; mów, gdyż chętnie przyznałbym ci słuszność!Er!Zważ to, Jobie, słuchaj mnie; milcz, a ja będę mówił!Nq!Aby wywieść jego duszę z grobu, oświecić światłem żyjących.Hp !Oto Bóg czyni to wszystko z człowiekiem dwa razy, trzy razy,_o7!Odkupił moją duszę od zejścia do grobu, a moje życie mogło oglądać światło.inK!Śpiewa przed ludźmi, mówiąc; Zgrzeszyłem i złamałem prawo, lecz mi za to nie odpłacono,"m=!Gdy modli się do Boga, ten jest dla niego łaskawy, pozwala mu oglądać z radością swoje oblicze i tak przywraca człowiekowi jego sprawiedliwość.Yl+!To jego ciało odzyskuje młodzieńczą siłę, wraca do dni swojej młodości.Xk)!I zmiłuje się nad nim: Wybaw go od zejścia do grobu, otrzymałem zań okup,}js!Jeżeli potem oręduje za nim jaki anioł, pośrednik, jeden na tysiąc, aby objawić człowiekowi jego obowiązek,Vi%!I tak jego dusza zbliża się do grobu, a jego życie do aniołów śmierci.hhI!Jego ciało niszczeje do niepoznania, a jego kości wystają, choć dawniej były niewidoczne.Mg!Że jego życiu obrzydł chleb, a jego duszy nawet ulubiony pokarm.[f/!Smaga go też cierpieniem na łożu i dreszczem ustawicznym w jego kościach tak,Qe!Zachowuje jego duszę od grobu, a jego życie od śmiertelnego pocisku.Od!Aby odwieść człowieka od złego czynu i uchronić męża od pychy.=cu!Wtedy otwiera ludziom uszy, niepokoi ich i ostrzega,cb?!We śnie, w nocnym widzeniu, gdy głęboki sen pada na ludzi i oni śpią na swym łożu.Ga!Wszak Bóg przemawia raz i drugi, lecz na to się nie zważa:T`!! Po cóż spierałeś się z nim, że na żadne twoje słowa nie odpowiada?c_?! Otóż w tym nie masz słuszności, mówię ci; Bóg bowiem jest większy niż człowiek.D^! Moje nogi zakuwa w dyby, śledzi wszystkie moje ścieżki.\]1! Oto On doszukuje się pozorów winy przeciwko mnie, poczytuje mnie za swego wroga.:\o! Jestem czysty, bez grzechu, niewinny i bez zmazy. 7~~~}}N|||l| {{w{)zz#yyUxxxTxwwLvvvuu;tttWss}s+rrqq>ppp"oofo nn#mmMllglkk]jjfjiiEhh_ggg#ff[feeieddJccXcbb]aaS``S__D^^S^]]#\\S[[LZZnZYY$XXoXWW=VV`UUvTTlTSS+RRpRQQoPPONNN MMVMLmKKyK%JJfJII@HHjGGGKFFF/EEhE DDjDCCGBBBMAAA5@@x@#??U?>>@==~=><***())((z(''`'&&p& %|$$S##Q#"]"!!g voXy?u84a`` ^KXZEJA> W 4  \$mFMLIRhGłos Pana nad wodami, Bóg chwały zagrzmiał, Pan nad wodami wielkimi.dgAOddajcie Panu chwałę należną imieniu jego! Złóżcie Panu pokłon w świętej szacie!Tf #Psalm Dawidowy. Oddajcie Panu, synowie Boży, Oddajcie Panu chwałę i moc!Ye+ Zbaw lud swój i błogosław dziedzictwo swoje! Paś ich i podtrzymuj na wieki!MdPan jest mocą ludu swego I twierdzą zbawienia pomazańca swego... c9Pan jest mocą moją i tarczą moją. W nim zaufało serce moje i doznałem pomocy, Rozweseliło się serce moje I pieśnią moją będę go sławił.Zb-Błogosławiony niech będzie Pan, Gdyż wysłuchał głosu błagania mojego!...haIBo nie zważają na sprawy Pana, Ani na dzieła rąk jego, Przeto zniszczy ich i nie odbuduje. ` Odpłać im według czynu ich I według złości uczynków ich, Według dzieła rąk ich odpłać im, Oddaj im, jak zasłużyli!_1Nie uprowadzaj mnie z bezbożnymi i z tymi, którzy czynią nieprawość, Którzy mówią o pokoju z bliźnimi swymi, a złość jest w sercu ich!^Wysłuchaj głosu błagania mego, gdy wołam do ciebie, Gdy podnoszę ręce ku najświętszemu miejscu świątyni twojej!3] aDawidowy. Do ciebie wołam, Panie, skało moja. Nie bądź głuchy na wołanie moje, Abym, jeślibyś milczał, Nie stał się podobny do tych, którzy schodzą do grobu!n\UMiej nadzieję w Panu! Bądź mężny i niech serce twoje będzie niezłomne! Miej nadzieję w Panu!J[  Ja jednak wierzę, że ujrzę dobroć Pana W krainie żyjących.wZg Nie wydaj mnie na pastwę wrogów moich, Bo fałszywi świadkowie powstają przeciwko mnie i dyszą gwałtem!dYA Naucz mnie, Panie, drogi swojej I prowadź mnie ścieżką prostą z powodu wrogów moich!LX Choćby ojciec i matka mnie opuścili, Pan jednak mnie przygarnie..WU Nie ukrywaj oblicza swego przede mną! Nie odtrącaj w gniewie sługi swego! Ty jesteś pomocą moją: Nie odrzucaj mnie I nie opuszczaj mnie, Boże zbawienia mego!mVSZ natchnienia twego mówi serce moje: "Szukajcie oblicza mego!" Przeto oblicza twego szukam, Panie.`U9Słuchaj, Panie, głosu mego, gdy wołam, I zmiłuj się nade mną, i wysłuchaj mnie!Wejrzyj na nędzę i mozół mój, I odpuść wszystkie grzechy moje!F=Ulżyj udręce serca mojego, Wyzwól mnie z utrapień moich!R<Zwróć się ku mnie i zmiłuj się nade mną, Bom jest samotny i ubogi!O;Oczy moje zawsze patrzą na Pana, Bo On wyswobadza z sieci nogi moje.i:KSpołeczność z Panem mają ci, którzy się go boją, On też obwieszcza im przymierze swoje.X9) On sam będzie przebywał w szczęściu, A potomstwo jego odziedziczy ziemię.M8 Któryż to człowiek boi się Pana? Uczy go, jaką wybrać drogę.T7! Przez wzgląd na imię swoje, Panie, Odpuść grzech mój, bo jest wielki!p6Y Wszystkie drogi Pana są łaską i wiernością Dla tych, którzy strzegą przymierza i nakazów jego.A5} Prowadzi pokornych drogą prawa I uczy ich drogi swojej.F4Pan jest dobry i prawy, Dlatego wskazuje drogę grzesznikom."3=Grzechów młodości mojej i przestępstw moich nie pamiętaj, Przez wzgląd na łaskę twoją pamiętaj o mnie, Przez wzgląd na dobroć twoją, Panie.X2)Pamiętaj, Panie, o miłosierdziu i o łasce swojej, Gdyż są one od wieków!1 Prowadź mnie w prawdzie swojej i nauczaj mnie. Ty bowiem jesteś Bogiem zbawienia mego, Ciebie tęsknie wyglądam codziennie!D0Panie, wskaż mi drogi swoje, Ścieżek swoich naucz mnie!/Zaiste, wszyscy którzy nadzieję pokładają w tobie, nie zaznają wstydu. Zaznają wstydu ci, co bez przyczyny nie dochowują wiary.m.SBoże mój! Tobie ufam. Obym nie zaznał wstydu! Niech wrogowie moi nie radują się z mego powodu!:- qDawidowy. Do ciebie, Panie, wznoszę duszę moją.Y,+ Któż jest tym Królem chwały? Pan Zastępów! On jest Królem chwały! Sela.k+O Podnieście, bramy, wierzchy wasze I podnieście się, bramy prastare, Aby wszedł Król chwały!W*'Któż jest tym Królem chwały? Pan silny i potężny, Pan potężny w boju.l)QPodnieście, bramy, wierzchy wasze, I podnieście się, bramy prastare, Aby wszedł Król chwały!n(UTakie jest pokolenie tych, co go szukają, Tych, którzy szukają oblicza twego, Boże Jakuba. Sela.`'9Ten dostąpi błogosławieństwa od Pana I sprawiedliwości od Boga, zbawiciela swego.y&kKto ma czyste dłonie i niewinne serce, Kto nie skłania duszy swej ku próżności i nie przysięga obłudnie,X%)Któż może wstąpić na górę Pana? I kto stanie na jego świętym miejscu?K$On bowiem założył ją na morzach I utwierdził ją na rzekach.k# QPsalm Dawidowy. Pańska jest ziemia i to, co ją napełnia, Świat i ci którzy na nim mieszkają.~"uDobroć i łaska towarzyszyć mi będą Przez wszystkie dni życia mego. I zamieszkam w domu Pana przez długie dni.!}Zastawiasz przede mną stół wobec nieprzyjaciół moich, Namaszczasz oliwą głowę moją, kielich mój przelewa się. Choćbym nawet szedł ciemną doliną, Zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, Laska twoja i kij twój mnie pocieszają.gGDuszę moją pokrzepia. Wiedzie mnie ścieżkami sprawiedliwości Ze względu na imię swoje.J Na niwach zielonych pasie mnie. Nad wody spokojne prowadzi mnie.I Psalm Dawidowy. Pan jest pasterzem moim, Niczego mi nie braknie.Z-Potomstwo będzie mu służyć, Będzie opowiadać o Panu przyszłemu pokoleniu..UTylko jemu oddawać będą cześć wszyscy możni ziemi, Padną przed nim na kolana wszyscy, którzy się w proch obracają, I nie mogą utrzymać się przy życiu.?yBo do Pana należy królestwo, On panuje nad narodami.ykWspomną i nawrócą się do Pana Wszystkie krańce ziemi. I pokłonią się przed nim wszystkie rodziny pogan.}Ubodzy jeść będą i nasycą się. Będą chwalić Pana ci, którzy go szukają... Niech serce wasze ożyje na zawsze! Od ciebie pochodzi moja pieśń pochwalna w wielkim zgromadzeniu. Śluby moje spełnię wobec tych, którzy się ciebie boją.+Gdyż nie wzgardził i nie brzydził się nędzą ubogiego Ani nie ukrył przed nim oblicza swego, Lecz gdy wołał do niego, wysłuchał go... Wy, którzy się boicie Pana, chwalcie go! Wysławiajcie go wszyscy potomkowie Jakuba! Bójcie się go wszyscy potomkowie Izraela!a;Będę opowiadał imię twoje braciom moim, Będę cię chwalił pośród zgromadzenia.SWybaw mnie z paszczy lwa I od rogów bawołów... Ty odpowiedziałeś mi!FOcal duszę moją od miecza, Z psich łap jedyne dobro moje!NTy zaś, Panie, nie oddalaj się! Mocy moja, pośpiesz mi z pomocą!KMiędzy siebie dzielą szaty moje I o suknię moją los rzucają.c?Mogę policzyć wszystkie kości moje... Oni przyglądają się, sycą się mym widokiem.c?Oto psy otoczyły mnie, Osaczyła mnie gromada złośników, Przebodli ręce i nogi moje. {Siła moja wyschła jak skorupa, A język mój przylgnął do podniebienia mego I położyłeś mnie w prochu śmierci. Rozlałem się jak woda I rozłączyły się wszystkie kości moje. Serce moje stało się jak wosk, Roztopiło się we wnętrzu moim.F Rozwarły na mnie swą paszczę Jak lew, co szarpie i ryczy.I   Otoczyło mnie mnóstwo cielców, Obległy mnie byki Baszanu...Z - Nie oddalaj się ode mnie, bo niedola bliska, Bo nie ma nikogo, kto by pomógł![/ Na ciebie byłem zdany od urodzenia. Ty byłeś Bogiem moim od łona matki mojej.X) Tyś mnie wydobył z łona, Uczyniłeś mnie bezpiecznym u piersi matki mojej.Q Zaufał Panu, niechże go ratuje! Niech go wybawi, skoro go miłuje!...b=Wszyscy, którzy mnie widzą, szydzą ze mnie, Wykrzywiają wargi, potrząsają głową:Y+Ale ja jestem robakiem, nie człowiekiem, Hańbą ludzi i wzgardą pospólstwa.QDo ciebie wołali i ratowałeś ich, Tobie zaufali i nie zawiedli się.;qTobie ufali ojcowie nasi, Ufali i wybawiłeś ich.J A przecież Ty jesteś święty, Przebywasz w chwałach Izraela.U#Boże mój! Wołam co dnia, a nie odpowiadasz, I w nocy, a nie mam spokoju.|qBoże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił...? Czemuś tak daleki od wybawienia mego, od słów krzyku mojego?\~ 3Przewodnikowi chóru. Na nutę: "Łania w czasie zorzy porannej..." Psalm Dawidowy.[}/ Ty bowiem zmusisz ich do ucieczki, Cięciwę łuku swego nastawisz przeciwko nim.P| Bo zamierzyli zło przeciwko tobie, Uknuli spisek, lecz nie przemogli.J{  Wygubisz z ziemi ich pokolenie, A potomstwo ich spośród ludzi.z{ Uczynisz, że będą jak w piecu ognistym, Gdy się zjawisz... Pan w gniewie swoim pochłonie ich, A ogień ich pożre.|yq Ręka twoja dosięgnie wszystkich nieprzyjaciół twoich, Prawica twoja dosięgnie tych, którzy cię nienawidzą.SxKról bowiem ufa Panu I dzięki łasce Najwyższego nie zachwieje się...cw?Bo czynisz go błogosławieństwem na zawsze, Udzielasz mu radości przed obliczem swoim.kvOChwała jego jest wielka dzięki zbawieniu twemu, Wspaniałością i dostojeństwem okryłeś go.PuProsił cię o życie, dałeś mu je, Długie dni na zawsze, na wieki. tBo wyszedłeś mu naprzeciw z darami, które przynoszą błogosławieństwo, Włożyłeś na głowę jego koronę szczerozłotą.Xs)Spełniłeś pragnienie serca jego I prośbie ust jego nie odmówiłeś. Sela.Vr%Panie! Król raduje się mocą twoją I weseli się bardzo zbawieniem twoim!-q WPrzewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy.@p{ Zadrżały im kolana i upadli, Lecz my stoimy i trwamy.goGJedni chlubią się wozami, drudzy końmi, Lecz my chlubimy się imieniem Pana, Boga naszego.nTeraz wiem, że Pan wybawił pomazańca swego. Wysłucha go z nieba swego świętego Przez potężną pomoc prawicy swojej.mBędziemy się weselić ze zwycięstwa twego I w imię Boga naszego wzniesiemy sztandary! Niech Pan spełni wszystkie prośby twoje![l/Niech ci da to, czego pragnie serce twoje, I niech wypełni każdy twój zamysł!Yk+Niechaj wspomni wszystkie dary twoje I niech przyjmie całopalenia twoje. Sela.LjNiech ci ześle pomoc ze świątyni I niech cię wesprze z Syjonu!_i7Niech cię wysłucha Pan w dniu utrapienia, Niech cię wzmocni imię Boga Jakubowego!-h WPrzewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy. g Także od zuchwałych ustrzeż sługę swego, Aby nie panowali nade mną! Wtedy będę doskonały i wolny od wszelkiego grzechu.Ff Uchybienia - któż znać może? Ukryte błędy odpuść mi!jeM Również twój sługa oświecił się nimi, Wielka jest nagroda dla tych, którzy ich strzegą.pdY Są bardziej pożądane niż złoto, nawet najszczersze, I słodsze niż miód, nawet najwyborniejszy.mcS Bojaźń Pana jest czysta, ostoi się na zawsze, Wyroki Pana są prawdziwe, a zarazem sprawiedliwe.dbA Rozkazy Pana są słuszne, rozweselają serce, Przykazanie Pana jest jasne, oświeca oczy.qa[Zakon Pana jest doskonały, pokrzepia duszę, Świadectwo Pana jest wierne, Uczy prostaczka mądrości.t`aZ jednego krańca niebios wychodzi I biegnie do drugiego krańca, I nic się nie ukryje przed jego żarem.h_IA ono jak oblubieniec wychodzi ze swej komnaty, Raduje się jak bohater, biegnąc swą drogą.^A jednak po całej ziemi rozbrzmiewa ich dźwięk I do krańców świata dochodzą ich słowa... Tam na nich słońcu postawił namiot,J] Nie jest to mowa, nie są to słowa, Nie słychać ich głosu...J\ Dzień dniowi przekazuje wieść, A noc nocy podaje wiadomość.S[Niebiosa opowiadają chwałę Boga, A firmament głosi dzieło rąk jego.-Z WPrzewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy.cY?2Przeto będę cię, Panie, wysławiał między narodami I będę śpiewał imieniu twemu.Xw1Ratujesz mnie od zaciekłych nieprzyjaciół, Wynosisz mnie ponad przeciwników, Ocalasz mnie od męża gwałtownego.=Wu0Bóg odpłaca za krzywdy moje I poddaje mi narody...oVW/Pan żyje! Niech będzie błogosławiona skała moja! Niech będzie wywyższony Bóg, mój Zbawiciel!MU.Cudzoziemcy upadają na duchu I drżąc wychodzą z twierdz swoich.HT -Na samo słowo jest mi posłuszny, Cudzoziemcy schlebiają mi,tSa,Wyratowałeś mię z waśni ludu, Postawiłeś mię na czele narodów. Lud, którego nie znam, służy mi.PR+Starłem ich jak proch na wietrze, Usunąłem ich jak błoto na ulicy.WQ'*Wołali, lecz nie było wybawiciela, Wzywali Pana, lecz im nie odpowiedział.qP[)Sprawiłeś, że nieprzyjaciele moi uciekli przede mną, A ja zniszczę tych, którzy mnie nienawidzą,RO(Opasałeś mnie mocą do boju, Przeciwników moich rzuciłeś pode mnie,MN'Rozbiję ich tak, że nie zdołają powstać! Padną pod nogi moje.jMM&Będę ścigał nieprzyjaciół moich i dopędzę ich, A nie zawrócę, póki ich nie zniszczę.OL%Dajesz szeroką drogę krokom moim I nie zachwiały się kostki moje!rK]$Dajesz mi tarczę zbawienia swego I prawica twoja wspiera mnie, A łaskawość twoja czyni mnie wielkim.NJ#Ręce moje zaprawia do walki I ramiona moje napinają łuk spiżowy.KI"Nogi moje czyni rącze jak u łani I na wyżynach postawił mnie.OH!Bóg, który mię opasuje mocą, A uczynił doskonałą drogę moją.WG' Któż bowiem jest Bogiem oprócz Pana? Kto jest skałą prócz Boga naszego?wFgDroga Boża jest doskonała, Słowo Pańskie jest wypróbowane. Jest tarczą wszystkim, którzy w nim ufają.KEGdyż z tobą rozbijam drużynę, A z Bogiem moim przesadzam mur.XD)Ty zaiste zapalasz pochodnię moją; Pan, Bóg mój, oświeca ciemności moje.IC Ty bowiem wybawiasz lud ubogi, Lecz oczy wyniosłych poniżasz.TB!Z czystym okazujesz się czysty, A z przewrotnym postępujesz przewrotnie.XA)Z pobożnym obchodzisz się łaskawie, Z nienagannym postępujesz nienagannie.o@WPrzeto oddał mi Pan według sprawiedliwości mojej, Według czystości rąk moich przed oczyma jego.R?Byłem wobec niego nienaganny I wystrzegałem się niegodziwości mojej.\>1Bo mam przed sobą wszystkie prawa jego, A przykazań jego nie odrzucam od siebie.Q=Strzegłem bowiem dróg Pana I grzesznie nie odstąpiłem od Boga mego.f<EWynagrodził mi Pan według sprawiedliwości mojej, Oddał mi według czystości rąk moich.\;1Wyprowadził mnie na szeroką przestrzeń, Wyratował mnie, gdyż mię umiłował.L:Zaskoczyli mnie w dniu udręki mojej, Ale Pan był podporą moją.n9UWyratował mię od potężnego nieprzyjaciela I od nienawidzących mnie, bo byli mocniejsi ode mnie.V8%Sięgnął z wysokości, pochwycił mnie, Wyciągnął mię z wód wielkich.z7mUkazało się dno morza I odsłoniły się posady świata Od groźby twojej, Panie, Od tchnienia gniewu twojego.k6OWypuścił strzały swe i rozproszył ich, Wypuścił liczne błyskawice i wprawił ich w zamęt.c5?I zagrzmiał Pan na niebiosach, A Najwyższy wydał głos swój... grad i węgle ogniste.O4 Z blasku przed nim występowały obłoki jego, Grad i węgle ogniste.n3U Ciemności uczynił zasłoną swoją. Rozpiął wokół siebie jak namiot masy wody, gęste obłoki.K2 Dosiadł cheruba i uleciał, I poszybował na skrzydłach wiatru.Q1 Nachylił niebiosa i zstąpił, A ciemna chmura była pod stopami jego.}0s Buchnął gniew z nozdrzy jego, A ogień pożerający z ust jego zionął, Węgle rozżarzone płonęły przed nim.q/[Ziemia zadrżała i zatrzęsła się, A posady gór się zachwiały... Zadrżały, bo rozgniewał się..%W niedoli mojej wzywałem Pana I wołałem o pomoc do Boga mego, Z przybytku swego usłyszał głos mój, A wołanie moje doszło uszu jego.L-Więzy otchłani otoczyły mnie, Pochwyciły mnie sidła śmierci.Q,Ogarnęły mnie fale śmierci, A strumienie zagłady zatrwożyły mnie._+7Wołam: Niech będzie Pan pochwalony! I zostałem wybawiony od nieprzyjaciół moich. *9Pan skałą i twierdzą moją, i wybawieniem moim, Bóg mój opoką moją, na której polegam. Tarczą moją i rogiem zbawienia mego, warownią moją.6)gPowiedział: Miłuję cię, Panie, mocy moja.9( mPrzewodnikowi chóru. Psalm sługi Pańskiego, Dawida, który wypowiedział Panu słowa tej pieśni, gdy go Pan wybawił z rąk wszystkich nieprzyjaciół jego i z ręki Saula.p'YAle ja dzięki sprawiedliwości ujrzę oblicze twoje, Kiedy się obudzę, nasycę się widokiem twoim.[&/Ręka zaś twoja od ludzi, Panie, Od ludzi tego świata, których udziałem jest tylko to życie, A skarbów twoich jest pełen brzuch ich, Nasyceni są synowie ich, A nadmiar swój zostawiają dzieciom swoim!t%a Powstań, Panie! Wystąp przeciw niemu, rzuć go na kolana! Niech mnie uratuje twój miecz od bezbożnika,S$ Podobny jest do lwa żądnego łupu, I do lwiątka siedzącego w ukryciu.U## Gdziekolwiek idziemy, otaczają nas, Wypatrują, jakby powalić na ziemię.P" Serce swe tłuszczem zarosłe zamknęli, A usta ich mówią wyniośle.i!K Przed bezbożnymi, którzy mnie gnębią, Nieprzyjaciółmi, którzy mnie zawzięcie osaczają.L Strzeż mnie jak źrenicy oka, Ukryj mnie w cieniu swych skrzydełxiOkaż cudowną łaskę swoją, Zbawco tych, którzy szukają schronienia W prawicy twojej przed wrogami swymi!kOWzywam cię, bo wysłuchujesz mię, Boże, Nakłoń ku mnie ucha swego, wysłuchaj słowa mojego!U#Umocnij kroki moje na ścieżkach twoich, By nie zachwiały się nogi moje.ucPrzeciwko występkom ludzkim, według słowa warg twoich Unikałem dróg, na których grasują rozbójnicy.Doświadczyłeś serce moje, nawiedziłeś nocą. Wypróbowałeś mnie, nic nie znajdując. Złe zamysły nie przekroczą ust moich.POd ciebie niech wyjdzie wyrok mój, Niech oczy twoje ujrzą prawość. !Modlitwa Dawida. Wysłuchaj, Panie, sprawiedliwej sprawy, Zważ na błaganie moje, Przysłuchaj się modlitwie mojej z warg nieobłudnych!q[ Dasz mi poznać drogę życia, Obfitość radości w obliczu twoim, Rozkosz po prawicy twojej na wieki.fE Bo nie zostawisz duszy mojej w otchłani, Nie dopuścisz, by twój pobożny oglądał grób.ta Dlatego weseli się serce moje i raduje się dusza moja, Nawet ciało moje spoczywać będzie bezpiecznie,X)Mam zawsze Pana przed sobą Gdy On jest po prawicy mojej, nie zachwieję się.]3Błogosławić będę Pana, że dał mi radę. Nawet w nocy poucza mnie serce moje.b=Część moja przypadła w miejscach uroczych, Także dziedzictwo moje podoba mi się...MPan jest działem moim i kielichem moim, Ty strzeżesz losu mojego.Rozmnożą się boleści tych, Którzy chodzą za cudzymi bogami; Nie złożę im ofiar z krwi I nie wezwę imion ich wargami swoimi.c?Do świętych zaś, którzy są na ziemi: To są szlachetni, w nich mam całe upodobanie.NRzekłem do Pana: Tyś Panem moim, Nie ma dla mnie dobra poza tobą.M Miktam Dawidowy. Strzeż mię, Boże, bo w tobie szukam schronienia!  Pieniędzy swych nie pożycza na lichwę I nie daje się przekupić przeciw niewinnemu. Kto tak czyni, nie zachwieje się nigdy. )Sam czuje się wzgardzony i niegodny, A czci tych, którzy boją się Pana. Choćby złożył przysięgę na własną szkodę, nie zmieni jej.h INie obmawia językiem swoim, Nie czyni zła bliźniemu swemu Ani nie znieważa sąsiada swego.Z -Ten, kto żyje nienagannie I pełni to, co prawe, I mówi prawdę w sercu swoim.p  [Psalm Dawidowy. Panie! Kto przebywać będzie w namiocie twoim? Kto zamieszka na twej górze świętej?Oby przyszło z Syjonu zbawienie Izraela! Kiedy Pan odwróci niewolę ludu swego, Uraduje się Jakub, rozweseli się Izrael.X)Doznacie zawodu w zamyśle przeciw ubogiemu, Gdyż Pan jest jego schronieniem.H Tam ogarnie ich strach, Gdyż Bóg jest z rodem sprawiedliwym.{Czyż są nierozumni wszyscy czyniący nieprawość? Pożerają lud mój tak, jak się je chleb, Ale Pana nie wzywają.iKWszyscy odstąpili, wespół się splugawili. Nie ma kto by dobrze czynił, nie ma ani jednego.c?Pan spogląda z niebios na ludzi, Aby zobaczyć, czy jest kto rozumny, Który szuka Boga.% EPrzewodnikowi chóru. Dawidowy. Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga! Są znieprawieni, popełniają ohydne czyny. Nie ma nikogo, kto by dobrze czynił. Ja bowiem ufam łasce twojej! Niech się raduje serce moje zbawieniem twoim! Będę śpiewał Panu, bo okazał mi dobroć.uc By nie rzekł nieprzyjaciel mój: Przemogłem go! By nie radowali się wrogowie moi, gdybym się zachwiał.mS Wejrzyj! Wysłuchaj mnie, Panie, Boże mój! Rozjaśnij oczy moje, abym nie zasnął snem śmierci!~% Dopókiż mieć będę zmartwienie w duszy, A strapienie w sercu - codziennie? Dopókiż nieprzyjaciel mój będzie wynosił się nade mnie?u}c Dopókiż, Panie, będziesz mnie stale zapominał? Dopókiż zakrywać będziesz oblicze swoje przede mną?-| W Przewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy.P{ Ty, Panie, będziesz ich strzegł! Zachowaj nas od tego rodu na wieki!vze Słowa Pańskie są słowami czystymi, Srebrem przetopionym odłączonym od ziemi, siedemkroć oczyszczonym.vye Wobec ucisku ubogich, Wobec jęku biednych Teraz powstanę, mówi Pan, Zgotuję zbawienie temu, kto pragnie.fxE Oni mówią: Przez język nasz jesteśmy mocni, Wargi nasze są z nami: Któż panem naszym?Yw+ Niech Pan wytępi wszystkie wargi schlebiające, Język mówiący przechwałki!Wv' Kłamliwie mówią jeden do drugiego pochlebstwa, Mówią nieszczerym sercem.Xu) Wybaw, Panie, gdyż zabrakło pobożnych I nie ma już wiernych wśród ludzi.9t o Przewodnikowi chóru. Na oktawę. Psalm Dawidowy.Xs) Bo sprawiedliwy jest Pan, kocha sprawiedliwość, Prawi zobaczą oblicze jego.jrM Na bezbożnych zsyła deszcz rozżarzonych węgli i siarki, A wicher palący jest udziałem ich.Xq) Pan bada sprawiedliwego i bezbożnego, A nienawidzi tego, kto kocha bezprawie.ypk Pan jest w swym świętym przybytku, Pan, którego tron w niebie; oczy jego widzą, Powieki jego badają ludzi.Eo Kiedy będą zburzone podstawy, Cóż pocznie sprawiedliwy?unc Bo oto bezbożni napinają łuk, Przykładają strzałę do cięciwy, Aby ukradkiem miotać ją na prawych.rm _ Przewodnikowi chóru. Dawidowy. Zaufałem Panu: Jakże możecie mówić do mnie: Ulatuj jak ptak w góry!nlU Aby bronić prawa sieroty i uciśnionego, By człowiek z ziemi wzięty nie wzbudzał już postrachu.lkQ Westchnień biedaków wysłuchujesz, Panie; Utwierdzasz ich serca, nastawiasz uważnie ucha swego,Jj Pan jest królem na wieki wieków; Z ziemi jego znikną poganie.bi= Złam ramię bezbożnego i złoczyńcy! Dochodź niegodziwości jego, aby jej nie było!h Ty zaś widzisz, bo patrzysz na trud i utrapienie, Aby to ująć w ręce swoje. Na tobie polega nieszczęśliwy, Tyś pomocą sierocie._g7 Dlaczego bezbożny ma urągać Bogu, Mówić w sercu swoim: Nie będziesz dochodził.Pf Powstań, Panie! Boże, podnieś rękę swoją, Nie zapominaj ubogich!feE Mówi w sercu swoim: Zapomniał Bóg, zakrył oblicze swoje... Nigdy nie będzie widział...Kd Schyla się, przyczaja, I wpadają w szpony jego nieszczęśliwi.yck Czyha w kryjówce jak lew w gęstwinie, Czyha, aby porwać ubogiego. Porywa ubogiego, zarzucając sieć swoją.gbG Czatuje za węgłem zagród, Skrycie zabija niewinnego; Oczy jego wypatrują nieszczęśnika.wag Przekleństwa pełne są usta jego, także fałszu i obłudy, Pod językiem jego jest krzywda i nieprawość.Y`+ Mówi w sercu swoim: Nie zachwieję się, Nigdy nie spotka mnie nieszczęście.s__ Zabiegi jego w każdym czasie udają się, Sądy twoje nie obchodzą go, Wszystkimi przeciwnikami gardzi.m^S Bezbożny myśli w pysze swojej: Nie będzie dochodził... Nie ma Boga. Oto całe rozumowanie jego.Z]- Bo pyszni się bezbożny zachcianką swoją, A chciwiec bluźni, znieważa Pana.m\S Z powodu pychy bezbożnego trapi się ubogi. Niech uwikłają się w knowaniach, które obmyślili!I[ Czemu o Panie, stoisz z daleka, Ukrywasz się w czasach niedoli?bZ= Powstań, Panie, by nie przemógł człowiek; Niech będą osądzone przed tobą narody!XY) Bo nie zawsze biedak będzie zapomniany; Nadzieja ubogich nie zginie na wieki.YX+ Niech wrócą bezbożni do podziemi, Wszystkie narody, które zapominają Boga.aW; Objawił się Pan, odbył sąd; W dziełach rąk swoich uwikłał się bezbożny. Sela.mVS Pogrążyły się narody w dole, który wykopały, W sieci, którą zastawiły, uwięzła noga ich.qU[ Abym głosił wszelką chwałę twoją w bramach córki Syjonu, Radować się będę wybawieniem twoim.!T; Zmiłuj się nade mną, Panie, Spojrzyj na utrapienie moje Spowodowane przez tych, którzy mnie nienawidzą! Ty, który mnie podnosisz z bram śmierci,OS Bo mściciel krwi pamiętał o nich, Nie zapomniał wołania ubogich.aR; Śpiewajcie Panu, który mieszka na Syjonie, Opowiadajcie pośród ludów dzieła jego!sQ_ Ufać będą tobie ci, którzy znają imię twoje, Bo nie opuszczasz, Panie, tych, którzy cię szukają.SP Pan stanie się schronieniem uciśnionemu, Schronieniem w czasie niedoli.LO Sądzić będzie świat sprawiedliwie, Bezstronnie osądzać ludy. Przewodnikowi chóru. Na nutę: "Tłoczący wino". Psalm Dawidowy.S=Ale sam wpadł w jamę, którą wykopał. Wróci przemoc na głowę jego,<<sA rodzi kłamstwo. Wykopał dół i wydrążył go;];3Ognistymi czyni strzały swoje. Oto poczyna nieprawość, Jest brzemienny niedolą,U:#Napnie łuk swój i przygotuje go. A przygotował sobie broń śmiertelną,89k Jeśli się nie nawróci, miecz swój naostrzy,L8 Bóg jest sędzią sprawiedliwym I Bogiem karcącym każdego dnia.N7 Tarczą moją jest Bóg, Wybawiciel tych, którzy są prawego serca.}6s Niechże skończy się zło bezbożnych! Utwierdź sprawiedliwego, Który badasz serca i nerki, Boże sprawiedliwy.z5m Pan sądzić będzie ludy. Mnie zaś sądź, Panie, Według sprawiedliwości mojej I według niewinności mojej.Q4Rzesza ludów niech cię otoczy, A Ty siądź ponad nią na wysokości.3Powstań, Panie, w gniewie swym, Podnieś się przeciwko zaciekłości gnębicieli moich. Czuwaj, Boże mój, Ty zarządziłeś sąd!z2mNiech mnie ściga i pochwyci nieprzyjaciel I wdepcze w ziemię życie moje, A cześć moją w proch obali! Sela. 2< ~~Y}}}l|||.{{^{zzCyyXxxx;wwFvvvCuuettWssKrrlr qqpp o|onpmm~mllDkk1jjFiinihhhhggkg ffOf eejeddwdcc,bbfbaaha``8___7^^^ ]]?\\\G[[[6ZZZ/YY~YXXiWW{W#VV+UU%TTTSSRREQQJPPP>OOeNNEMM(LLwL KK=JJaIII8HH`GGGbGFFcEETDDwDCCBBB=AAA1@@h???E>>a> ==7<<]' Wysłuchaj, Panie, modlitwy mojej, I nastaw uszu na wołanie moje! Nie milcz na łzy moje! Gdyż jestem tylko przychodniem u ciebie, Wędrowcem jak wszyscy ojcowie moi.=' Karami za winę karcisz człowieka I niweczysz jak mól urok jego. Zaprawdę, tylko tchnieniem jest każdy człowiek. Sela.F<' Odwróć ode mnie cios swój; Ginę pod razami ręki twojej.D;' Zamilkłem, nie otwieram ust swoich, Bo Ty to uczyniłeś.a:;' Ratuj mnie od wszelkich występków moich! Nie wystawiaj mnie na zniewagę nikczemnika!Q9'A teraz, czego mam się spodziewać, Panie? W tobie jest nadzieja moja.{8o'Zaprawdę, człowiek przemija jak cień, Zaprawdę, na próżno się miota. Gromadzi, a nie wie, kto to zabierze./7W'Oto na szerokość dłoni wymierzyłeś dni moje A okres życia mojego jest jak nic przed tobą. Tylko jak tchnienie jest wszelki człowiek, choć pewnie stoi. Sela.k6O'Daj mi, Panie, poznać kres mój I jaka jest miara dni moich, Abym wiedział, jak jestem znikomy!{5o'Rozpaliło się serce moje we mnie, Gdy rozmyślałem, zapłonął ogień. Wtedy odezwałem się językiem swoim:_47'Zaniemówiłem, zamilkłem, Pozbawiony szczęścia, Lecz ból mój się powiększył.3''Rzekłem: Będę pilnował dróg swoich, Bym nie zgrzeszył językiem, Będę trzymał na wodzy usta swoje, Póki bezbożny stoi przede mną.;2 s'Przewodnikowi chóru. Dla Jedutuna. Psalm Dawidowy.K1&Nie opuszczaj mnie, Panie, Boże mój! Nie oddalaj się ode mnie!_07&A ci, którzy złem za dobre odpłacają, Prześladują mnie, gdyż zabiegam o dobro.r/]&Lecz nieprzyjaciele moi żyją i są mocni, I wielu jest takich, którzy nienawidzą mnie bez przyczyny.G.&Wyznaję winę moją. Niepokoję się z powodu grzechu swego.L-&Ja bowiem jestem bliski upadku I ból mój stale jest przede mną.t,a&Bo pomyślałem: Niech się nie cieszą ci, Którzy wynoszą się nade mnie, Kiedy potknie się noga moja,^+5&W tobie bowiem, Panie, pokładam nadzieję moją; Ty odpowiadasz, Panie, Boże mój!`*9&Stałem się jak mąż, który nie słyszy I który nie ma odpowiedzi w ustach swoich.i)K&Lecz ja, jak człowiek głuchy, nie słyszę I jestem jak niemy, który nie otwiera ust swoich.(#& Zastawiają sidła ci, co godzą na życie moje; A ci, którzy życzą mi nieszczęścia, grożą zagładą I nieustannie knują podstępy.l'Q& Przyjaciele i towarzysze moi stoją z dala od mego nieszczęścia, A krewni moi stronią ode mnie.e&C& Serce moje bije gwałtownie, Opuszcza mnie siła moja, A nawet światło oczu moich zanika.m%S& Panie, przed tobą są wszystkie pragnienia moje, A westchnienie moje nie jest zakryte przed tobą.[$/& Jestem osłabiony i bardzo przygnębiony, Krzyczę, bo wzburzone jest serce moje.M#&Ogień pali lędźwie moje I nie ma zdrowego miejsca na ciele moim.N"&Jestem zgięty i pochylony bardzo, Cały dzień chodzę w żałobie.>!w&Rany moje cuchną i ropieją Z powodu głupoty mojej.i K&Winy moje bowiem wyrosły ponad głowę moją, Są jak wielki ciężar, zbyt ciężki dla mnie.-&Nie ma na ciele moim miejsca, Które by nie było uszkodzone przez gniew twój, I nie ma nic zdrowego w kościach moich Z powodu grzechu mojego.L&Bo strzały twoje przeszyły mnie I ciąży nade mną ręka twoja.X)&Panie! Nie karz mnie w gniewie swoim I nie karć mnie w zapalczywości swojej!2 a&Psalm Dawidowy. Przy ofierze pamiątkowej.gG%(Pan wspomaga ich i ratuje; Ratuje ich od bezbożnych i wybawia, Bo w nim szukali schronienia.\1%'Zbawienie sprawiedliwych przychodzi od Pana, On jest ich obroną w czasie niedoli.Z-%&Natomiast przestępcy zginą pospołu, Potomstwo bezbożnych będzie wytępione.jM%%Przeto wzoruj się na niewinnym i popatrz na prawego, Bo przyszłość należy do męża pokoju.W'%$Ale przeminął i nie ma go, Szukałem go, ale nie można było go znaleźć.Q%#Widziałem okrutnego bezbożnika, Rozpierającego się jak cedr Libanu.%"Miej nadzieję w Panu i strzeż drogi jego, A On cię wywyższy, abyś odziedziczył ziemię! Ujrzysz zagładę bezbożnych!Y+%!Pan nie zostawi go w ręku jego I nie dopuści, by przegrał sprawę w sądzie.K% Bezbożny czyha na sprawiedliwego I szuka sposobu, aby go zabić.J %Nauka Boga jego jest w sercu jego, Kroki jego nie chwieją się.R%Usta sprawiedliwego wypowiadają mądrość, A jego język głosi prawo.H %Sprawiedliwi posiądą ziemię I zamieszkają w niej na wieki.%Bo Pan miłuje prawo I nie opuszcza swoich wiernych, Na wieki ich strzeże; Potomstwo bezbożnych zaś będzie wytępione.T!%Stroń od złego i czyń dobrze, A zawsze będziesz mieszkał bezpiecznie.S %Codziennie lituje się i pożycza, A potomstwo jego jest błogosławione.  %Byłem młody i zestarzałem się, A nie widziałem, żeby sprawiedliwy był opuszczony, Ani potomków jego żebrzących chleba.\ 1%Choćby się potknął, nie przewróci się, Gdyż Pan podtrzyma go ręką swoją.R %Pan kieruje krokami męża, Wspiera tego, którego droga mu się podoba.l Q%Bo ci, którym On błogosławi, posiądą ziemię, A ci, których On przeklina, będą wytępieni.S%Bezbożny pożycza i nie oddaje, Sprawiedliwy zaś lituje się i rozdaje.pY%Zaiste, bezbożni wyginą, A nieprzyjaciele Pana są jak ogień w piecu, zniszczeją, pójdą z dymem.S%Nie będą zawstydzeni w złym czasie, A w dniach głodu będą nasyceni.]3%Pan troszczy się o dni niewinnych, Przeto dziedzictwo ich trwać będzie na wieki.S%Bo ramiona bezbożnych będą połamane, Ale sprawiedliwych Pan podeprze.W'%Lepsza jest odrobina u sprawiedliwego Niż mnóstwo dostatków u bezbożnych.V%%Lecz miecz ich wbije się w ich własne serca. A łuki ich będą połamane. %Bezbożni dobyli miecza i napinają łuk swój, Aby powalić ubogich i biednych, Aby wymordować tych, którzy idą drogą prawą,L% Ale Pan śmieje się z niego, Bo widzi, że nadchodzi dzień jego.K% Bezbożny źle myśli o sprawiedliwym I zgrzyta na niego zębami.W~'% Lecz pokorni odziedziczą ziemię I rozkoszować się będą obfitym pokojem.g}G% Jeszcze trochę, a nie będzie bezbożnego; Spojrzysz na miejsce jego, a już go nie będzie.p|Y% Bo niegodziwcy będą wytępieni, Ci zaś, którzy pokładają nadzieję w Panu, odziedziczą ziemię.h{I%Zaprzestań gniewu i zaniechaj zapalczywości! Nie gniewaj się, gdyż to wiedzie do złego... z9%Zdaj się w milczeniu na Pana i złóż w nim nadzieję. Nie gniewaj się na tego, któremu się szczęści, Na człowieka, który knuje złe zamiary!ay;%Wyniesie jak światło sprawiedliwość twoją, A prawo twoje jak słońce w południe.Mx%Powierz Panu drogę swoją, Zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni.Hw %Rozkoszuj się Panem, A da ci, czego życzy sobie serce twoje!Kv%Zaufaj Panu i czyń dobrze, Mieszkaj w kraju i dbaj o wierność!Eu%Bo uschną szybko jak trawa I zwiędną jak zielona murawa.et E%Dawidowy. Nie gniewaj się na niegodziwych Nie zazdrość tym, którzy czynią nieprawość.]s3$ Niech nie depcze mnie noga pyszałków I niech nie wypędza mnie ręka bezbożnych!urc$ Zachowaj łaskę swoją tym, którzy cię znają, A sprawiedliwość swoją tym, którzy są prawego serca!\q1$ Bo u ciebie jest źródło życia, W światłości twojej oglądamy światłość.]p3$ Nasycają się tłustością domu twego, A strumieniem rozkoszy swoich upajasz ich.goG$Jakże cenna jest łaska twoja, Boże! Przeto ludzie chronią się w cieniu skrzydeł twoich.n}$Sprawiedliwość twoja - jak góry Boże, Prawo twoje - jak głębina niezmierna! Panie, pomagasz ludziom i zwierzętom.Sm$Panie! Łaska twoja do niebios sięga, Wierność twoja aż do obłoków.elC$O niegodziwości myśli na łożu swoim, Staje na niedobrej drodze, nie brzydzi się złem.ak;$Słowami ust jego są niegodziwość i fałsz; Nie chce być rozumnym i dobrze czynić.kjO$Bo schlebia sam sobie w oczach swoich, że nieprawość jego nie będzie wykryta i znienawidzona.miS$Występne podszepty ma bezbożny we wnętrzu serca swego. Nie ma bojaźni Bożej przed oczyma jego,>h y$Przewodnikowi chóru. Psalm Dawida, sługi Pańskiego.tga#Wtedy język mój będzie opowiadał sprawiedliwość twoją, Przez cały dzień głosił chwałę twoją."f=#Niech radują się i weselą Ci, którzy pragną uniewinnienia mojego! Niechaj mówią nieustannie: Wielki jest Pan, który pragnie pokoju sługi swego!)eK#Niech zarumienią się ze wstydu wszyscy, Którzy cieszą się z nieszczęścia mego! Niech okryją się wstydem i hańbą Ci, którzy wynoszą się nade mnie!pdY#Niech nie mówią w sercu swoim: Ach, oto czego pragnęliśmy! Niech nie mówią: Pochłonęliśmy go.rc]#Sądź mnie według sprawiedliwości swojej, Panie, Boże mój! Niech się nie śmieją z mojego powodu!ab;#Ocknij i obudź się ku mojej obronie, Boże i Panie mój, by prowadzić sprawę moją!Ma#Widziałeś to, Panie! Nie milcz! Panie! Nie oddalaj się ode mnie!T`!#Rozwierają na mnie usta swoje, Mówiąc: Ha! Ha! Nasze oczy to widziały.b_=#Nie mówią bowiem o pokoju, Lecz przeciw spokojnym w kraju zmyślają fałszywe słowa.^#Niech moi przewrotni wrogowie nie radują się z mojego powodu, Niech nie spoglądają szyderczo ci, co nienawidzą mnie bez przyczyny!c]?#Wysławiać cię będę w wielkim zgromadzeniu, Wobec licznego ludu chwalić cię będę.~\u#Panie, jak długo na to patrzeć będziesz? Wyzwól duszę moją od tych, co ryczą, Ocal życie moje od tych lwów!M[#Jak obłudnicy wyśmiewają się, Zgrzytają na mnie zębami swymi.Z##Lecz kiedy się potykam, oni cieszą się, I zbierają się przeciw mnie niegodziwcy, zbierają się potajemnie, Szarpią mnie nieustannie.gYG#Postępowałem jak przyjaciel, jak brat; Jak opłakujący matkę, chyliłem się w żałobie.{Xo# Lecz ja, gdy oni byli chorzy, przywdziewałem wór, Umartwiałem się postem I modlitwa moja wracała mi na usta.:Wo# Odpłacają mi złem za dobre; Jestem opuszczony.NV# Powstają złośliwi świadkowie, Pytają mnie o to, czego nie wiem.U5# Wszystkie kości moje powiedzą: Panie, któż jest tobie równy? Ratujesz ubogiego przed silniejszym, A ubogiego i biednego przed łupieżcą jego.aT;# Wtedy dusza moja będzie weselić się w Panu, Będzie radować się ze zbawienia jego.S#Niechaj spadnie na niego niespodzianie zguba! Niech złowi się w sidła, które zastawiał! Niechaj w nie wpadnie i zginie!kRO#Gdyż bez przyczyny zastawili na mnie zgubne sidła swoje, Bez przyczyny wykopali dla mnie dół.UQ##Niech droga ich będzie ciemna i śliska I anioł Pański niech ich ściga!QP#Niech będą jak plewa na wietrze I anioł Pański niech ich rozproszy!O%#Niech okryją się wstydem i hańbą Ci, którzy nastają na życie moje! Niech cofną się i zawstydzą Ci, którzy myślą o zgubie mojej!nNU#Dobądź włóczni i zagrodź drogę prześladowcom moim, Powiedz duszy mojej: Jam zbawieniem twoim!9Mm#Chwyć tarczę i puklerz i powstań mi na pomoc!eL E#Dawidowy. Rozpraw się, Panie, z przeciwnikami moimi, Walcz z tymi, którzy walczą ze mną!aK;"Niegodziwego zabija złość, A ci, którzy nienawidzą sprawiedliwego, poniosą karę.JJ "Strzeże wszystkich kości jego, Żadna z nich się nie złamie.WI'"Wiele nieszczęść spotyka sprawiedliwego, Ale Pan wyzwala go ze wszystkich.\H1"Bliski jest Pan tym, których serce jest złamane, A wybawia utrapionych na duchu.KG"Wołają, a Pan wysłuchuje ich I ocala ich ze wszystkich udręk.eFC"Oblicze Pańskie jest zwrócone przeciwko złoczyńcom, Aby wytracić z ziemi pamięć ich.RE"Oczy Pańskie patrzą na sprawiedliwych, A uszy jego słyszą ich krzyk.QD"Odwróć się od zła i czyń dobrze, Szukaj pokoju i ubiegaj się oń!LC"Strzeż języka swego od zła, A warg swoich od słów obłudnych!TB!" Jakim ma być człowiek, który kocha życie, Lubi oglądać dobre dni?...OA" Pójdźcie synowie, słuchajcie mnie! Nauczę was bojaźni Pańskiej!j@M" Lwięta cierpią niedostatek i głód, Lecz tym, którzy szukają Pana, nie brak żadnego dobra.[?/" Bójcie się Pana, święci jego! Bo niczego nie brak tym, którzy się go boją.s>_" Skosztujcie i zobaczcie, że dobry jest Pan: Błogosławiony człowiek, który u niego szuka schronienia!Z=-"Anioł Pański zakłada obóz Wokół tych, którzy się go boją, i ratuje ich.W<'"Ten biedak wołał, a Pan słuchał I wybawił go z wszystkich ucisków jego.Y;+"Spójrzcie na niego, a zajaśniejecie I oblicza wasze nie okryją się wstydem!W:'"Szukałem Pana i odpowiedział mi, I uchronił mnie od wszystkich obaw moich.H9 "Wysławiajcie Pana ze mną! Wywyższajmy wspólnie imię jego!\81"Dusza moja będzie się chlubić Panem! Niechaj słuchają pokorni i weselą się!i7K"Będę błogosławił Pana w każdym czasie, Chwała jego niech będzie zawsze na ustach moich!b6 ?"Dawidowy, gdy udawał obłąkanego przed Abimelechem, a wypędzony przez niego, odszedł.V5%!Niech spocznie na nas łaska twoja, Panie, Ponieważ w tobie mamy nadzieję!W4'!W nim bowiem raduje się serce nasze, Bo zaufaliśmy jego świętemu imieniu.H3 !Dusza nasza oczekuje Pana, On pomocą naszą i tarczą naszą.S2!Aby ocalić od śmierci dusze ich I podczas głodu zachować przy życiu.m1S!Oto oko Pana jest nad tymi, którzy się go boją, Nad tymi, którzy spodziewają się łaski jego,h0I!Koń zawodzi, gdy chodzi o zwycięstwo, A wielka jego siła nie zapewni człowiekowi ocalenia.v/e!Nie licznemu wojsku zawdzięcza król swe zwycięstwo, Nie swej wielkiej sile zawdzięcza wojownik ocalenie.d.A!On, który ukształtował serce każdego z nich, On, który uważa na wszystkie czyny ich.N-!Z miejsca, gdzie przebywa, Patrzy na wszystkich mieszkańców ziemi,7,i! Pan spogląda z nieba, Widzi wszystkich ludzi.e+C! Błogosławiony naród, którego Bogiem jest Pan, Lud, który wybrał sobie na dziedzictwo.O*! Plan Pana trwa na wieki, Zamysły serca jego z pokolenia w pokolenie.K)! Pan unicestwił plan narodów, Wniwecz obrócił zamysły ludów.B(! Bo On rzekł - i stało się, On rozkazał - i stanęło._'7!Niech się boi Pana cała ziemia! Niech drżą przed nim wszyscy mieszkańcy świata!Y&+!Zbiera jakby w stągwi wody morskie, Gromadzi w zbiornikach głębiny oceanów.[%/!Słowem Pana uczynione zostały niebiosa, A tchnieniem ust jego całe wojsko ich.N$!On miłuje sprawiedliwość i prawo; Pełna jest ziemia łaski Pana.X#)!Bo słowo Pana jest prawe, A wszystkie dzieła jego dokonane są w wierności.N"!Śpiewajcie mu pieśń nową, Grajcie pięknie z okrzykiem radosnym!O!!Dziękujcie Panu na cytrze! Grajcie mu na dziesięciostrunnej harfie!E  !Radujcie się w Panu, sprawiedliwi! Prawym przystoi chwała.iK Weselcie się w Panu i radujcie się sprawiedliwi! Śpiewajcie radośnie wszyscy prawego serca!Q Bezbożny ma mnóstwo cierpień, Kto zaś ufa Panu, tego łaska otacza.y Nie bądźcie nierozumni jak koń i jak muł, Które wędzidłem i uzdą trzeba wstrzymywać, aby się nie zbliżały.{o Pouczę ciebie i wskażę ci drogę, którą masz iść; Będę ci służył radą, a oko moje spocznie na tobie.jM Ty jesteś ochroną moją, strzeżesz mnie od ucisku, Otaczasz mnie radością wybawienia. Sela.uc Niech modli się do ciebie każdy pobożny W czasie niedoli, Gdy wyleją wielkie wody, do niego nie dotrą.' Grzech mój wyznałem tobie I winy mojej nie ukryłem. Rzekłem: Wyznam występki moje Panu; Wtedy Ty odpuściłeś winę grzechu mego. Sela.uc Bo we dnie i w nocy ciążyła na mnie ręka twoja, Siła moja zanikła jak podczas upałów letnich. Sela.X) Gdy milczałem, schły kości moje Od błagalnego wołania przez cały dzień.dA Błogosławiony człowiek, któremu Pan nie poczytuje winy, A w duchu jego nie ma obłudy!} u Dawidowy. Pieśń pouczająca. Błogosławiony ten, któremu odpuszczono występek, Którego grzech został zakryty!oWMiłujcie Pana wszyscy wierni jego! Pan strzeże wiernych, A wyniosłemu odpłaca tak jak zasługuje.1A ja rzekłem w niepokoju swoim: Zostałem odtrącony sprzed oczu twoich. Zaiste, wysłuchałeś głosu błagania mego, Kiedy wołałem do ciebie.iKBłogosławiony niech będzie Pan, Gdyż okazał mi cudowną łaskę swoją w warownym grodzie.  Ochraniasz ich pod osłoną oblicza twojego przed przewrotnością ludzi, Ukrywasz ich w namiocie przed kłótliwymi językami.1Jak wielka jest dobroć twoja, Którą zachowałeś dla tych, którzy się ciebie boją, Którą wobec ludzi okazałeś tym, którzy ufają tobie!lQNiech oniemieją kłamliwe wargi, Co o sprawiedliwym mówią zuchwale w wyniosłości i pogardzie!+Panie! Niech nie doznam wstydu dla tego, że ciebie wzywałem, Niech doznają wstydu bezbożni, Niech zamilkną pogrążając się w otchłani.Q Rozjaśnij oblicze swoje nad sługą swoim, Wybaw mnie w łasce swojej!` 9W ręku twoim są losy moje, Ocal mnie z rąk nieprzyjaciół i prześladowców moich!= uAle ja tobie ufam, Panie! Mówię: Tyś Bogiem moim. /Słyszę bowiem, jak wielu mnie obmawia, Strach czai się wokoło, kiedy razem naradzają się przeciwko mnie, Spiskują, aby odebrać mi życie.N  Wymazany jestem z pamięci jak umarły, Jestem jak rozbite naczynie.7g Stałem się pośmiewiskiem Dla wszystkich wrogów moich, Zwłaszcza dla sąsiadów moich, I postrachem dla znajomych moich; Ci, co mnie widzą na ulicy, uciekają ode mnie.  Bo życie moje upływa w boleści, A lata moje w westchnieniach, Siła moja słabnie z powodu winy mojej, A kości moje usychają.{o Zmiłuj się nade mną, Panie, bom jest uciśniony! Zmętniało od zgryzoty oko moje, dusza i wnętrzności moje.`9 Nie wydałeś mnie w ręce nieprzyjaciela, Postawiłeś nogi moje na miejscu szerokim.xiRaduję się i weselę łaską twoją. Gdyż wejrzałeś na niedolę moją, Poznałeś utrapienie duszy mojej.PNienawidzisz tych, którzy czczą marne bałwany, Ja jednak ufam Panu.RW ręce twoje polecam ducha mego, Odkupiłeś mnie, Panie, Boże wierny.X)Wyciągnij mnie z sieci, którą zastawili na mnie, Boś ty schronieniem moim.taBoś Ty skałą moją i twierdzą moją, Przez wzgląd na imię twoje będziesz mnie prowadził i wiódł!{oNakłoń ku mnie ucho swoje, Śpiesznie ocal mnie! Bądź mi skałą obronną, grodem warownym, by mnie wybawić!y~kW tobie, Panie, szukałem schronienia, Obym nigdy nie doznał wstydu! Przez sprawiedliwość swoją wybaw mnie!-} WPrzewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy.n|U Zmieniłeś skargę moją w taniec Rozwiązałeś mój wór pokutny i przepasałeś mię radością,Z{- Wysłuchaj, Panie, i zmiłuj się nade mną! Panie, bądź moim wspomożycielem! z  Jakiż zysk z krwi mojej, Z mojego zejścia do grobu? Czy proch może cię wysławiać? Czy może zwiastować wierność twoją?Fy Do ciebie, Panie, wołałem I Pana błagałem o zmiłowanie.x{Panie! W życzliwości swej postawiłeś mnie na potężnej górze, A gdy zakryłeś oblicze swoje, zatrwożyłem się.Jw A ja, pewny siebie, powiedziałem: Nie zachwieję się na wieki.{voBo tylko chwilę trwa gniew jego, Ale życzliwość jego całe życie. Wieczorem bywa płacz, Ale rankiem wesele.OuWysławiajcie Pana, święci jego, I wyznawajcie święte imię jego!rt]Panie! Podniosłeś z otchłani duszę moją, Ożywiłeś mnie pośród tych, którzy schodzą do grobu.EsPanie, Boże mój, Wołałem do ciebie i uzdrowiłeś mię.~ruWysławiać cię będę, Panie, bo wyciągnąłeś mnie z toni I nie pozwoliłeś wrogom moim cieszyć się ze mnie.;q sPsalm Dawidowy. Pieśń na poświęcenie przybytku.Kp Pan da siłę ludowi swemu, Pan pobłogosławi lud swój pokojem!^o5 Pan zasiadł na tronie nad wodami potopu, Pan zasiadać będzie jako król na wieki.bn= Głos Pana wykorzenia dęby I obnaża lasy, A w świątyni jego wszystko woła: Chwała!Im Głos Pana wstrząsa pustynią, Pan wstrząsa pustynią Kadesz./lYGłos Pana krzesze płomienie ogniste.LkSprawia, że Liban skacze jak cielę, A Syrion jak młody bawół.:joGłos Pana łamie cedry, Pan łamie cedry Libanu.5ieGłos Pana potężny, Głos Pana wspaniały. D$0~~e~}}P|||Z|{{q{zzz>zyy2xxxexwwKvvvuuOutt]sss=rryr5qq|qppoLnnn>mmmlll>kkk8jj`jiiuihhh7ggg,fffee9e ddBccbbbMaaa)``}`&__/^^u^ ]]_]\\a\"[[RZZrYYYXWWWSVVV,UUU@TTT SSS!RRR#QQxPPP>P===)<kD Ziemia zadrżała, a niebiosa spłynęły przed Bogiem; Oto Synaj zatrząsł się przed Bogiem, Bogiem Izraela.Z=-DBoże, gdyś wychodził przed ludem twoim, Gdyś kroczył przez pustynię, Sela,{<oDBóg samotnym daje dom na mieszkanie, Wyprowadza więźniów na wolność, Lecz oporni pozostają w ziemi suchej.M;DOjcem sierot i sędzią wdów Jest Bóg w swym świętym przybytku.:DŚpiewajcie Bogu, grajcie imieniu jego! Torujcie drogę temu, który pędzi na obłokach - Pan imię jego - radujcie się przed nim!Y9+DAle sprawiedliwi radują się i cieszą przed Bogiem, I weselą się radośnie!z8mDJak się rozprasza dym, tak ich rozpraszasz; Jak się rozpływa wosk od ognia, Tak giną przed Bogiem bezbożni.q7[DPowstaje Bóg, a pierzchają wrogowie jego, I uciekają przed obliczem jego ci, którzy go nienawidzą.66 iDPrzewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy. Pieśń.F5CZiemia wydała plon swój: Błogosławi nam Bóg, nasz Bóg.O4CNiech sławią cię, Boże, ludy; Niech sławią cię wszystkie ludy!x3iCNiech się radują i weselą narody, Gdyż Ty sądzisz ludy sprawiedliwie I kierujesz narodami na ziemi! Sela.O2CNiech sławią cię, Boże, ludy; Niech sławią cię wszystkie ludy!Z1-CAby poznano na ziemi drogę twoją, Wśród wszystkich narodów zbawienie twoje.s0_CNiech nam Bóg miłościw będzie I niech nam błogosławi, Niech nad nami rozjaśni oblicze swoje! Sela.A/ CPrzewodnikowi chóru, z grą na strunach. Psalm. Pieśń.c.?BBłogosławiony Bóg, który nie odrzucił modlitwy mojej I nie odmówił mi swej łaski!J- BLecz Bóg mnie wysłuchał, Zwrócił uwagę na modlitwę moją.W,'BGdybym knuł coś niegodziwego w sercu moim, Pan nie byłby mnie wysłuchał.K+BDo niego wołałem ustami mymi I wysławiałem go językiem moim.`*9BPójdźcie, słuchajcie, wszyscy bogobojni, A opowiem, co On uczynił dla duszy mojej!s)_BOfiaruję ci tłuste całopalenia wraz z wonnością ofiar z baranów, Ofiaruję ci woły i kozły. Sela.Q(BKtóre złożyły wargi moje, Wypowiedziały usta moje w niedoli mojej.U'#B Dlatego wejdę do domu twego z całopaleniem, Dopełnię ci ślubów moich,&B Pozwoliłeś ludziom tratować po głowach naszych, Szliśmy przez ogień i wodę, Lecz wyprowadziłeś nas na wolność.K%B Wpędziłeś nas w sidła, Włożyłeś brzemię na biodra nasze.c$?B Albowiem doświadczyłeś nas, Boże, Oczyściłeś nas w ogniu, jak się czyści srebro.[#/B Zachował przy życiu duszę naszą, A nie pozwolił zachwiać się nodze naszej.U"#BBłogosławcie, narody, Boga naszego I ogłaszajcie głośno chwałę jego!x!iBPanuje w mocy swej na wieki. Oczy jego patrzą na narody, Aby nie powstawali przeciwko niemu buntownicy! Sela.g GBPrzemienił morze w suchy ląd, Przez rzekę przeszli suchą nogą. Dlatego radujmy się nim!fEBPójdźcie i oglądajcie dzieła Boże: Przedziwnymi okazują się pośród synów ludzkich!`9BNiechaj cała ziemia korzy się przed tobą, Niech śpiewa i opiewa imię twoje! Sela.s_BMówcie do Boga: Jak przedziwne są dzieła twoje! Wrogowie twoi schlebiają ci dla wielkiej mocy twojej.NBOpiewajcie chwałę jego imienia, Śpiewajcie mu pieśń pochwalną!] 5BPrzewodnikowi chóru pieśń. Psalm. Radośnie wysławiajcie Boga, wszystkie ziemie!V%A Stepowe pastwiska obficie są zroszone, A pagórki przepasują się weselem.OA Wieńczysz rok dobrocią swą, A drogi twoje ociekają tłustością,mSA Napawasz jej zagony, równasz jej skiby, Rozmiękczasz ją deszczami, błogosławisz jej roślinom. 9A Nawiedzasz ziemię, zraszasz ją i wzbogacasz obficie; Strumień Boży jest pełen wody, Przygotowujesz zboże ich... Albowiem tak ją przygotowujesz:jMA Mieszkańcy krańców ziemi boją się znaków twoich; Ty rozweselasz krańce wschodu i zachodu.FAUśmierzasz szum morza, Szum fal jego i wzburzenie narodów;DAUtwierdzasz góry mocą swoją, Przepasany będąc siłą,}APrzedziwnie wysłuchałeś nas w dobroci, Boże zbawienia naszego, Nadziejo wszystkich krańców ziemi i mórz dalekich.%CABłogosławiony ten, którego Ty wybierasz i dopuszczasz, By mieszkał w sieniach twoich; Nasycimy się dobrami domu twego, Świętością przybytku twego.]3AZ wyznaniem grzechów. Gdy zbytnio ciążą nam Występki nasze, Ty je przebaczasz.KATy wysłuchujesz modlitwy, Do ciebie przychodzi wszelki człowiekY+ATobie należy się chwała, Boże na Syjonie, I tobie należy spełnić śluby.6 iAPrzewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy. Pieśń.Y +@ I boją się wszyscy ludzie, Opowiadają dzieło Boga i rozważają czyny jego.f E@ Własny język przywiedzie ich do upadku; Kiwają głowami wszyscy, którzy na nich patrzą.G @Ale Bóg wypuści na nich strzałę, Zostaną nagle zranieni.a ;@Knują zbrodnię, ukrywają uknuty plan, A wnętrze każdego i serce jest niezbadane...d A@Utwierdzają się w złem, Zmawiają się, aby ukryć sidła I mówią: Któż je zobaczy?Q@Aby ugodzić skrycie niewinnego, Nagle i bez skrupułów ugodzić weń!^5@Którzy naostrzyli język swój jak miecz, Jak strzałę wyostrzyli słowa jadowite,J @Ukryj mnie przed zgrają złych, Przed zgiełkiem złoczyńców,eC@Słuchaj, Boże, głosu mego, gdy się żalę! Ustrzeż życie moje od lęku przed wrogiem!- W@Przewodnikowi chóru, Psalm Dawidowy.F? Będą oddani na pastwę miecza, Staną się łupem szakali.R? Ale ci, którzy szukają zguby mojej, Zapadną się w głębinach ziemi.L? Dusza moja przylgnęła do ciebie, Prawica twoja podtrzymuje mnie.L?Bo byłeś mi pomocą I weseliłem się w cieniu skrzydeł twoich.T!?Wspominam cię na łożu moim, Rozmyślam o tobie podczas straży nocnych,q~[?Dusza moja nasyca się jakby szpikiem i tłuszczem, A usta moje będą cię wielbić radosnymi wargami.i}K?Tak błogosławić cię będę, póki życia mego, W imieniu twoim podnosić będę ręce moje.Y|+?Gdyż lepsza jest łaska twoja niż życie. Wargi moje wysławiać cię będą.X{)?Tak wyglądałem ciebie w świątyni, By ujrzeć moc twoją i chwałę twoją, z9?Boże! Tyś Bogiem moim, ciebie gorliwie szukam, Ciebie pragnie dusza moja; Tęskni do ciebie ciało moje, Jak ziemia zeschła, spragniona i bezwodna.4y e?Psalm Dawidowy, gdy był w pustyni judzkiej.Yx+> Jeden raz przemówił Bóg, A dwa razy to usłyszałem, Że moc należy do Boga w > Nie ufajcie wyzyskowi Ani nie pokładajcie w grabieży daremnie nadziei. Gdy bogactwo się mnoży, nie lgnijcie do niego sercem!v'> Tylko tchnieniem są synowie ludzcy, Synowie mężów zaś zawodni, Na wadze podnoszą się w górę, Wszyscy oni lżejsi są niż tchnienie.ru]> Ufaj mu, narodzie, w każdym czasie, Wylewajcie przed nim serca wasze: Bóg jest ucieczką naszą! Sela.]t3>W Bogu zbawienie moje i chwała moja; Skała mocy mojej, ucieczka moja jest w Bogu.dsA>Tylko On jest opoką moją i zbawieniem moim, Twierdzą moją, przeto się nie zachwieję.Xr)>Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej, Bo w nim pokładam nadzieję moją!q>Zaiste, zamyślają go strącić z wysoka, Lubują się w kłamstwie, Ustami swymi błogosławią, Ale w sercu swym złorzeczą. Sela.pw>Dopókiż wy wszyscy napadać będziecie na człowieka, by go rozbić, Jakby był ścianą pochyłą, zwalonym murem?doA>Tylko On jest opoką moją i zbawieniem moim, Twierdzą moją, przeto się nie zachwieję.Rn>Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej, Od niego jest zbawienie moje.?m {>Przewodnikowi chóru. Według Jedutuna. Psalm Dawidowy.Ul#=Niech zasiada wiecznie przed Bogiem; Niech go strzeże łaska i wierność!Qk=Przedłuż dni króla, Niech lata jego trwają z pokolenia w pokolenie!yjk=Ty bowiem, Boże, wysłuchałeś ślubów moich, Dałeś mi dziedzictwo tych, którzy się boją imienia twego.liQ=Chciałbym mieszkać w namiocie twoim wiecznie, Schronić się pod osłoną twych skrzydeł. Sela.Rh=Ty bowiem jesteś schronieniem moim, Wieżą obronną przeciwko wrogowi.mgS=Z krańców ziemi wołam do ciebie w słabości serca: Wprowadź mnie na skałę wyższą ode mnie!Hf =Wysłuchaj, Boże, błagania mojego, Zważ na modlitwę moją!;e s=Przewodnikowi chóru, z grą na strunach. Dawidowy.ddA< Czy nie Ty, Boże, któryś nas odrzucił? Czyż nie wyruszysz, Boże, z wojskami naszymi?Qc< Któż mię wprowadzi do miasta warownego? Kto mię zawiedzie do Edomu? b < Moab miednicą, w której się myję, Na Edom rzucam mój sandał; Nad ziemią filistyńską okrzyknę z radością zwycięstwo.ca?< Moim jest Gilead i moim Manasses, A Efraim osłoną głowy mojej. Juda jest berłem moim.k`O<Bóg przemówił w świątyni swojej: Z radością rozdzielę Sychem I rozmierzę dolinę Sukkot.Z_-<Aby zostali wybawieni umiłowani twoi, Pomóż prawicą swoją i wysłuchaj nas.[^/<Dałeś sztandar tym, którzy się ciebie boją, Aby uciekli przed łukiem. Sela.Y]+<Lud swój wystawiłeś na ciężką próbę, Napoiłeś nas winem odurzającym.\\1<Wstrząsnąłeś ziemią, rozdarłeś ją, Napraw rozpadliny jej, bo się chwieje!][3<Boże, który nas odrzuciłeś, złamałeś, I gniewałeś się na nas, odnów nas!Z<Gdy walczył z Aramejczykami Mezopotamii i z Aramejczykami Soby i gdy Joab wracając pobił dwanaście tysięcy Edomitów w Dolinie Soli.\Y 3_:Czy wy, możnowładcy, naprawdę wydajecie wyroki sprawiedliwe I czy słusznie sądzicie synów ludzkich?K= :Przewodnikowi chóru. Na nutę: "Nie zatracaj..." Miktam Dawidowy.`<99 Bo wielka jest łaska twoja aż do niebios I aż do obłoków sięga wierność twoja.^;59 Wysławiać cię będę, Panie, wśród ludów, Będę grał tobie wśród narodów,Y:+9 Zbudź się, chwało moja! Zbudź się, harfo i cytro, A ja obudzę jutrzenkę.Z9-9Gotowe jest serce moje, Boże, Gotowe jest serce moje, Będę śpiewał i grał.r8]9Zastawili sidła na kroki moje, Ugięli duszę moją, wykopali przede mną dół: Wpadli do niego. Sela.]739Wznieś się nad niebiosa, o Boże, Niech będzie nad całą ziemią chwała twoja! 6 9Przebywam wśród lwów, które chciwie pożerają ludzi, Zęby ich są jak włócznie i strzały, A język ich jak miecz ostry.5y9On ześle pomoc z nieba i wybawi mnie, Gdy lży mnie gnębiciel. Sela. Bóg ześle łaskę swoją i wierność swoją.Z4-9Wołam do Boga Najwyższego, do Boga, Który do końca doprowadzi sprawę moją.,3Q9Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną, Bo tobie zaufała dusza moja I w cieniu twych skrzydeł chcę się schronić, Aż przeminie nieszczęście!o2 Y9Przewodnikowi chóru. Na nutę: "Nie zatracaj..." Miktam Dawida, gdy uciekał przed Saulem do jaskini.M18 Tobie, Boże, spełnię śluby, Tobie złożę ofiary dziękczynne,H0 8 Bogu ufam, nie lękam się; Cóż mi może uczynić człowiek?]/38 Bogu, którego słowo wysławiać będę, Panu, którego słowo wysławiać będę,W.'8 Wtedy cofną się wrogowie moi, gdy zawołam: To wiem, że Bóg jest ze mną.}-s8 Tyś policzył dni mojej tułaczki, Zebrałeś łzy moje w bukłak swój. Czyż nie są zapisane w księdze twojej?S,8Czyż ujdą kary za niegodziwość? Boże, upokórz w gniewie tych ludzi!Z+-8Schodzą się, czyhają, śledzą kroki moje, Ponieważ nastają na życie moje.`*98Cały dzień sprawie mojej szkodzą, Wszystkie zamysły ich zmierzają do mojej zguby.r)]8Bogu, którego słowo wysławiać będę, Bogu ufam, nie lękam się; Cóż mi może uczynić człowiek?;(q8Ilekroć lęk mnie ogarnia, W tobie mam nadzieję.^'58Cały dzień nieprzyjaciele moi nastają na mnie, Gdyż wielu zuchwale mnie zwalcza.j&M8Zmiłuj się nade mną, Boże, bo ludzie nastają na mnie; Cały dzień wrogowie uciskają mnie!t% c8Przewodnikowi chóru. Na nutę: "Niema gołębica w dali". Miktam Dawidowy, Gdy Filistyni pojmali go w Gat.x$i7Zrzuć na Pana brzemię swoje, A On cię podtrzyma! On nie dopuści, By na zawsze zachwiał się sprawiedliwy. #7Gładsze niż masło są usta jego, Ale wrogość jest w sercu jego; Miększe niż oliwa są słowa jego. Ale to miecze obnażone.P"7Podniósł rękę na przyjaciół swoich, Pohańbił przymierze swoje.!7Bóg usłyszy i upokorzy ich, On, który panuje od wieczności. Sela. Nie ma bowiem u nich poprawy I nie boją się Boga.d A7Wybawi duszę moją, Obdarzy pokojem od napastników, Choć wielu ich jest przeciwko mnie._77Wieczorem, rano i w południe narzekać będę i jęczeć, I wysłucha głosu mojego..W7Ja do Boga wołam, A Pan mnie wybawi.7Niech ich śmierć zaskoczy, Niech żywcem zstąpią do krainy umarłych, Bo złość jest w ich siedzibie i pomiędzy nimi.b=7Z którym mieliśmy wspólne słodkie tajemnice, Do domu Bożego chodziliśmy w tłumie.E7Ale ty, człowiek równy mnie, Powiernik mój i przyjaciel, 7 Bo to nie wróg mnie lży - Co mógłbym znieść - Nie przeciwnik mój wynosi się nade mnie - Mógłbym się przed nim ukryć -L7 Jest w nim zguba, A z placów jego nie ustępuje ucisk i oszustwo.Y+7 Dniem i nocą obchodzą je po jego murach, A jest w nim niegodziwość i ucisk.[/7 Zniszcz, Panie, pomieszaj ich języki, Gdyż widzę gwałty i waśnie w mieście!Y+7 Szybko poszukałbym sobie schronienia Przed wichrem gwałtownym i przed burzą.A}7Oto uleciałbym daleko, Zamieszkałbym na pustyni. Sela.`97Rzekłem: O, gdybym miał skrzydła jak gołębica, Chętnie uleciałbym i odpoczął.@{7Bojaźń i drżenie nachodzi mnie I groza mnie ogarnia.@{7Serce drży we mnie, Opadł mnie lęk przed śmiercią,~u7Z powodu głosu nieprzyjaciela, Z powodu ucisku bezbożnika, bo na mnie zwalają zło, A w gniewie na mnie nastają.S7Słuchaj mnie uważnie i odpowiedz mi. Miotam się w żalu moim i jęczę\17Boże, nakłoń ucha ku modlitwie mojej, A nie ukrywaj się przed błaganiem moim!N 7Przewodnikowi chóru, z grą na strunach. Pieśń pouczająca Dawida.b =6Niech się obróci zło na nieprzyjaciół moich! Według wierności swojej wytrać ich!3 a6Oto Bóg wspomaga mnie, Pan podpiera mnie.z m6Bo obcy powstali przeciwko mnie, A okrutnicy godzą na życie moje; Nie stawiają Boga przed oczyma swymi! Sela.N 6Boże! Wysłuchaj modlitwy mojej, Nakłoń ucha na słowa ust moich,V %6Boże, wybaw mnie w imię swoje I w mocy swojej ujmij się za sprawą moją!I 6Gdy przyszli Zyfici i rzekli do Saula: Dawid ukrywa się u nas.N 6Przewodnikowi chóru, z grą na strunach. Pieśń pouczająca Dawida,+5Tam ogarnie ich strach, jakiego dotąd nie było; Bóg bowiem rozproszy kości oblegających cię, Ty ich zawstydzisz, bo Bóg wzgardził nimi.}5Czyż się nie opamiętają złoczyńcy, Którzy pożerają lud swój tak, jak by chleb jedli, Boga jednak nie wzywają?kO5Wszyscy odstąpili, wspólnie się splugawili, Nie ma, kto by dobrze czynił, nie ma ani jednego.dA5Bóg spogląda z niebios na ludzi, Aby zobaczyć, czy jest kto rozumny, Który szuka Boga.5Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga. Są znieprawieni, popełniają ohydne czyny; Nie ma nikogo, kto by dobrze czynił.N 5Przewodnikowi chóru według "Mahalat..." Pieśń pouczająca Dawida. 4 Oto człowiek, który nie uczynił Boga schronieniem swoim, Ale ufał wielkim bogactwom swoim, Był dumny, że wyrządza szkodę.Q4Ujrzą to sprawiedliwi i bać się będą. Śmiać się będą z niego:y~k4Przeto Bóg zniszczy cię na wieki, Pochwyci cię i wyrwie z namiotu I wykorzeni cię z ziemi żyjących. Sela.<}s4Miłujesz wszelkie oszczerstwa, Języku podstępny!Y|+4Miłujesz bardziej zło niż dobro, Kłamstwo bardziej niż słowo prawe. Sela.H{ 4Knujesz zgubę, Język twój jest jak ostry nóż, ty zdrajco!Tz!4Czemu się chlubisz złością, mocarzu? Wszak łaska Boża trwa wiecznie!kyO4Gdy Edomita Doeg przybył donieść Saulowi i rzekł do niego: Dawid wszedł do domu Achimelecha.9x o4Przewodnikowi chóru. Pieśń pouczająca Dawida,iwK3Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, Sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże.cv?3Albowiem ofiar nie żądasz, A całopalenia, choćbym ci je dał, nie zechcesz przyjąć.Qu3Panie! Otwórz wargi moje, A usta moje głosić będą chwałę twoją!t!3Wybaw mnie od winy za krwi przelanie, Boże, Boże zbawienia mego, A język mój z radością wysławiać będzie sprawiedliwość twoją!\s13Przestępców będę nauczał dróg twoich, I grzesznicy nawrócą się do ciebie.Tr!3Przywróć mi radość z wybawienia twego I wesprzyj mnie duchem ochoczym!Vq%3 Nie odrzucaj mnie od oblicza swego I nie odbieraj mi swego Ducha świętego!Pp3 Serce czyste stwórz we mnie, o Boże, A ducha prawego odnów we mnie!To!3 Zakryj oblicze swoje przed grzechami moimi I zgładź wszystkie winy moje.cn?3 Daj, bym usłyszał radość i wesele, Niech się rozradują kości, które skruszyłeś!dmA3 Pokrop mnie hizopem, a będę oczyszczony; Obmyj mnie, a ponad śnieg bielszy się stanę.Yl+3Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.Sk3Oto urodziłem się w przewinieniu I w grzechu poczęła mnie matka moja.j73Przeciwko tobie samemu zgrzeszyłem I uczyniłem to, co złe w oczach twoich, Abyś okazał się sprawiedliwy w wyroku swoim, Czysty w sądzie swoim.Oi3Ja bowiem znam występki swoje I grzech mój zawsze jest przede mną.Kh3Obmyj mnie zupełnie z winy mojej I oczyść mnie z grzechu mego!ygk3Zmiłuj się nade mną, Boże, według łaski swojej, Według wielkiej litości swojej zgładź występki moje!Hf 3Gdy wdał się z Batszebą i przyszedł do niego prorok Natan.-e W3Przewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy,odW2Kto ofiaruje dziękczynienie, czci mnie, A temu, kto nienagannie postępuje, ukażę zbawienie Boże.cc?2Pojmijcież to wy, którzy zapominacie Boga, Bym was nie rozdarł, a nie będzie ratunku!wbg2Czyniłeś to, a ja milczałem, Mniemałeś, żem tobie podobny; Karcę cię i stawiam to przed oczy twoje...Pa2Siedzisz i mówisz przeciw bratu swemu, Znieważasz syna matki swojej.K`2Ustom swoim pozwalasz mówić źle, A język twój knuje zdradę.Y_+2Gdy widzisz złodzieja, bratasz się z nim, A z cudzołożnikami zadajesz się.A^}2Wszak nienawidzisz karności I lekceważysz słowa moje.h]I2Lecz do bezbożnego rzecze Bóg: Po co wyliczasz ustawy moje I masz na ustach przymierze moje?K\2I wzywaj mnie w dniu niedoli, Wybawię cię, a ty mnie uwielbisz!L[2Ofiaruj Bogu dziękczynienie I spełnij Najwyższemu śluby swoje!-1Nakłonię do przypowieści ucho swoje, Rozwiążę przy cytrze zagadkę swoją:b==1Usta moje będą wypowiadać słowa mądre; A rozmyślanie serca mego będzie rozsądne.\<11Zarówno wy, synowie ludu, jak wy, synowie możnych, Zarówno bogaty, jak i ubogi!Z;-1Słuchajcie tego, wszystkie ludy; Nakłońcie uszu, wszyscy mieszkańcy świata!3: c1Przewodnikowi chóru. Psalm synów Koracha.9}0Zwróćcie uwagę na jego wały, Przejdźcie się po pałacach jego, Abyście mogli opowiadać to przyszłemu pokoleniu,D80 Okrążcie Syjon i obejdźcie go, Policzcie jego wieżyce!c7?0 Niech się raduje góra Syjon, Niech się weselą córki judzkie Z powodu sądów twoich.y6k0 Jak imię twoje, Boże, Tak i chwała twoja sięga krańców ziemi; Prawica twoja pełna jest sprawiedliwości.J5 0 Rozważamy, Boże, łaskę twoją We wnętrzu świątyni twojej.40 Cośmy usłyszeli, tośmy zobaczyli W mieście Pana Zastępów, w mieście Boga naszego; Bóg je utwierdzi na wieki. Sela.D30Podmuchem wiatru wschodniego Rozbijasz okręty Tarszysz...H2 0Ogarnęło ich tam drżenie, Ból taki jak kobietę rodzącą.J1 0Lecz gdy ujrzeli, osłupieli, Przestraszyli się i pierzchnęli.<0s0Bo oto królowie zgromadzili się, Wyruszyli razem,>/w0Bóg w pałacach jego Okazał się jak warowny gród.x.i0Pięknie wzniesiona jest rozkosz całej ziemi, Góra Syjon na krańcach północnych, miasto Króla Wielkiego.e-C0Wielki jest Pan i godny wielkiej chwały W mieście Boga naszego, na swej górze świętej.&, I0Pieśń. Psalm synów Koracha.O+/ Bóg jest Królem nad narodami, Bóg siedzi na swym tronie świętym.G*/Bóg bowiem jest Królem całej ziemi, Śpiewajcie pieśń...B)/Grajcie Bogu, grajcie, Grajcie Królowi naszemu, grajcie!O(/Wstępuje Bóg wśród radosnych okrzyków, Pan przy odgłosie trąb.P'/Wybrał nam dziedzictwo nasze, Chlubę Jakuba, którego miłuje. Sela,?&y/Poddaje ludy pod moc naszą, A narody pod stopy nasze.Q%/Gdyż Pan, Najwyższy, jest groźny, Jest wielkim Królem całej ziemi!U$#/Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie! Wykrzykujcie Bogu głosem radosnym,3# c/Przewodnikowi chóru. Psalm synów Koracha.e"C. Przestańcie i poznajcie, żem Ja Bóg, Wywyższony między narodami, Wywyższony na ziemi!h!I. Kładzie kres wojnom aż po krańce ziemi, Łamie łuki i kruszy włócznie, Wozy ogniem pali.S . Pójdźcie i zobaczcie dzieła Pana, Który czyni dziwne rzeczy na ziemi!Q.Pan Zastępów jest z nami, Warownym grodem jest nam Bóg Jakuba. Sela.ve.Wzburzyły się narody, zachwiały się królestwa, Odezwał się głosem swoim i rozpłynęła się ziemia.O.Bóg jest w nim, nie zachwieje się: Bóg wspomoże go przed świtem._7.Jest rzeka, której nurty rozweselają miasto Boże, Przybytek święty Najwyższego.kO.Choćby szumiały, choćby pieniły się wody, Choćby drżały góry z powodu gniewu jego. Sela. IC~~~L~}}F||G{{Mzz~zyy0xxjxwwAvvv.uuuttqtssvrrqqq1ppepoyo+nnsn mm\llukkkjriiii&hhDgg0fff4ee[dddEccc'bbaaT``G___ ^^n^]]a]\\`\ [[bZZZ@YYYEYXXAWWWUVVzUUoTTASS{S&RRvR QQ1PPsPOO`O NNTMMM.LLQKKK^JJJ;IIHHH\HGG{G4FFF"EEEDDYCCpCBB^BAAvA@@v@*???2>>h==h<<cE24@s">NG]<2#R; h  I D  T PS R}:-'ST Albowiem lepszy jest dzień w przedsionkach twoich, Niż gdzie indziej tysiąc; Wolę stać raczej na progu domu Boga mego, Niż mieszkać w namiotach bezbożnych.M&T Boże, tarczo nasza, wejrzyj I spójrz na oblicze pomazańca swego!^%5T Panie, Boże Zastępów, usłysz modlitwę moją, Nakłoń ucha, Boże Jakuba! Sela.J$ TZ mocy w moc wzrastają, Aż ujrzą prawdziwego Boga na Syjonie.#TGdy idą przez wyschłą dolinę, wydaje im się obfitującą w źródła, Jakby przez wczesny deszcz błogosławieństwami okrytą.a";TBłogosławiony człowiek, który ma siłę swoją w tobie, Gdy o pielgrzymkach myśli!]!3TBłogosławieni, którzy w domu twoim mieszkają, Nieustannie ciebie chwalą! Sela.+ OTNawet wróbel znalazł domek, A jaskółka gniazdo dla siebie, Gdzie składa pisklęta swoje: Tym są ołtarze twoje, Panie Zastępów, Królu mój i Boże mój!TDusza moja wzdycha i omdlewa z tęsknoty do przedsionków Pańskich. Serce moje i ciało woła radośnie do Boga żywego.<sTO, jak miłe są przybytki twoje, Panie Zastępów!Q TPrzewodnikowi chóru. Na nutę: "Tłoczący wino". Psalm synów Koracha.b=SNiech będą zawstydzeni i przerażeni po wsze czasy, Niech będą pohańbieni i zginą!ESOkryj twarze ich hańbą, Aby szukali imienia twego, Panie!QSTak Ty ścigaj ich burzą swoją I jak huragan wpraw ich w zamieszanie!LSJak ogień, który pali las, I jak płomień, co pochłania góry,W'SBoże mój, uczyń z nimi jak z liśćmi w wichurze, Jak z plewą na wietrze!=uS Którzy powiedzieli: Weźmy w posiadanie niwy Boże!veS Postąp z dostojnikami ich jak z Orebem i Zeebem, Jak z Zebachem i Salmuną, z wszystkimi książętami ich,H S Którzy zostali wytępieni w En-Dor, Stali się nawozem ziemi.RS Uczyń im jak Midianitom, Jak Syserze, jak Jabinowi nad potokiem Kiszon,V%S Assur też złączył się z nimi, Synów Lota wsparł swym ramieniem. Sela.?ySGebal i Amon, i Amalek, Filistea z mieszkańcami Tyru.A}SNamioty Edomitów i Ismaelitów, Moabitów i Hagarytów,NSTak, naradzali się jednomyślnie, Przeciw tobie zawarli przymierze:mSSMówią: Nuże, wytępmy ich, niech nie będą narodem, Aby więcej nie wspominano imienia Izraela!dASKnują spisek przeciwko ludowi twemu I naradzają się przeciwko tym, których ochraniasz.d ASBo oto burzą się nieprzyjaciele twoi, A ci, którzy cię nienawidzą, podnoszą głowę.N SBoże, nie milcz, nie bądź nieczuły, Nie bądź bezczynny, Boże!  ;SPieśń. Psalm Asafowy.e CRPowstań, Boże, osądź ziemię! Ty bowiem jesteś dziedzicznym panem wszystkich narodów.F RLecz jak ludzie pomrzecie I upadniecie jak każdy książę.ORRzekłem: Wyście bogami I wy wszyscy jesteście synami Najwyższego,veRLecz oni nic nie wiedzą i nic nie pojmują, W ciemności postępują, Chwieją się wszystkie posady ziemi.I RRatujcie biedaka i nędzarza, Wyrwijcie go z ręki bezbożnych!jMRBierzcie w obronę biedaka i sierotę, Ubogiemu i potrzebującemu wymierzajcie sprawiedliwość!a;RJak długo sądzić będziecie niesprawiedliwie I stawać po stronie bezbożnych? Sela.Y -RPsalm Asafowy. Bóg wstaje w zgromadzeniu Bożym, Pośród bogów sprawuje sąd.QQCi, co nienawidzą Pana, schlebialiby mu, A czas ich trwałby wiecznie.\1QWnet poskromiłbym nieprzyjaciół ich I zwróciłbym rękę przeciwko ich wrogom.T!QO, gdyby usłuchał mnie lud mój, O, gdyby Izrael chodził drogami moimi!_7Q Zostawiłem ich w zatwardziałości serca, By postępowali według zamysłów swoich.N~Q Lecz lud mój nie słucha głosu mego, A Izrael nie był mi uległy.{}oQ Ja, Pan, jestem Bogiem twoim, Który cię wywiódł z ziemi egipskiej! Otwórz szeroko swe usta, a napełnię je!Q|Q Niech nie będzie u ciebie boga innego I nie kłaniaj się bogu obcemu!L{Q Słuchaj, ludu mój! Upominam cię! Izraelu, obyś mnie słuchał!z QGdyś mię wzywał w niedoli, wyzwoliłem cię, Odpowiedziałem ci pośród gromów, Doświadczyłem cię u wód Meriba. Sela.[y/QZdjąłem brzemię z barków twoich, Dłonie twe są wolne od dźwigania koszów.yxkQPrzykazanie to dał Józefowi, Gdy wystąpił przeciwko ziemi egipskiej. Słyszę język, którego nie znałem::woQBo taka jest ustawa w Izraelu, Nakaz Boga Jakuba!KvQZadmijcie w trąby na nowiu, W pełnię, w dniu święta naszego,Wu'QZanućcie pieśń i uderzcie w bęben, W mile dźwięczącą cytrę i harfę!LtQRadośnie śpiewajcie Bogu, mocy naszej, Wykrzykujcie Bogu Jakuba!Ds QPrzewodnikowi chóru. Na nutę: "Tłoczący wino." Asafowy.nrUPMy zaś nie odstąpimy już od ciebie. Zachowaj nas przy życiu A będziemy wzywali imienia twojego!pqYPRęka twoja niech spocznie na mężu prawicy twojej, Na synu człowieczym, któregoś sobie wychował.NpPSpalili ją ogniem i porąbali; Niech zginą od grozy oblicza twego!`o9PI szczepem, który zasadziła prawica twoja, Latoroślą, którą sobie wyhodowałeś.gnGPBoże Zastępów, spraw nam odnowę! Spójrz z nieba i patrz, I ujmij się za tą winoroślą>mwPPustoszy ją dzik, A zwierz dziki pasie się na niej.elCP Dlaczego rozwaliłeś ogrodzenie jej, Tak że obrywał ją każdy, kto przechodził drogą?Hk P Wypuściła pędy aż do morza, A latorośle swe aż do Rzeki.KjP Jej cieniem góry zostały okryte, A jej gałęziami cedry Boże.Vi%P Przygotowałeś jej miejsce, Zapuściła korzenie i bujnie pokryła ziemię.Th!P Tyś przeniósł winorośl z Egiptu, Wygnałeś narody i ją zasadziłeś.^g5PBoże Zastępów, spraw nam odnowę, Rozjaśnij oblicze swoje, a będziemy zbawieni!cf?PUczyniłeś nas kością niezgody sąsiadów naszych I szydzą z nas nieprzyjaciele nasi.Ie PKarmisz nas płaczem jak chlebem I poisz nas łzami nad miarę.cd?PPanie, Boże Zastępów, dopókiż gniewać się będziesz, Pomimo modlitwy ludu swojego?McPBoże! Odnów nas i rozjaśnij oblicze swoje, A będziemy zbawieni!ebCPPrzed obliczem Efraima, Beniamina i Manassesa Zbudź moc swoją i przybądź nam z pomocą!aPPasterzu Izraela, słuchaj! Ty, który prowadzisz Józefa jak trzodę, Który zasiadasz na cherubach, Ukaż się w chwale!P` PPrzewodnikowi chóru. Na nutę: "Lilie..." Świadectwo. Asafowy. Psalm._%O My zaś, lud twój i owce pastwiska twojego, Będziemy sławić cię na wieki, Będziemy opowiadać chwałę twoją z pokolenia w pokolenie._^7O Odpłać sąsiadom naszym siedemkroć urąganie ich, Którym ciebie obrażali, Panie!f]EO Niech dotrze do ciebie jęk więźniów! Mocą ramienia swego uwolnij skazanych na śmierć!\+O Czemu narody mają mówić: Gdzież jest Bóg ich? Niech jawna będzie wśród narodów w oczach naszych Zemsta za przelaną krew sług twoich![{O Wspomóż nas, Boże zbawienia naszego, Dla chwały imienia twego wybaw nas I odpuść grzechy nasze Dla imienia twego!mZSONie pamiętaj nam dawnych win; Niech nas rychło spotka miłosierdzie twoje, Bośmy bardzo nędzni!?YyOAlbowiem pożarli Jakuba I spustoszyli siedzibę jego!rX]OWylej gniew swój na narody, które cię nie znają, I na królestwa, które nie wzywają imienia twego,vWeODokądże, Panie? Czyż wiecznie gniewać się będziesz? Jak ogień płonąć będzie zapalczywość twoja?lVQOStaliśmy się hańbą dla naszych sąsiadów, Pośmiewiskiem i szyderstwem dla naszego otoczenia.aU;ORozlali krew ich jak wodę wokół Jeruzalemu, Nie było nikogo, kto by ich pogrzebał.jTMOTrupy sług twoich dali na żer ptactwu niebieskiemu, Ciała wiernych twoich dzikim zwierzętom.S OPsalm Asafowy. Boże! Poganie wtargnęli do dziedzictwa twego, Znieważyli przybytek twój święty, Jeruzalem zamienili w rumowisko.\R1NHI on pasł ich w prawości serca swego, I prowadził ich rozsądnie ręką swoją.gQGNGPrzywiódł go do owiec karmiących, Aby pasł Jakuba, lud jego, I Izraela, dziedzictwo jego.FPNFWybrał Dawida, sługę swego, Powołał go od trzód owiec.eOCNEZbudował świątynię swoją jak wysokie niebo, Jak ziemię, którą ugruntował na wieki.DNNDLecz wybrał plemię Judy I górę Syjon, którą miłuje.GMNCWzgardził namiotem Józefa, A plemienia Efraima nie wybrał,IL NBUderzył na tyły wrogów swoich I okrył ich wieczną hańbą.\K1NALecz Pan ocknął się jakby ze snu, Jak wojownik, który sobie podochocił winem.QJN@Kapłani jego padli od miecza, A wdowy jego nie opłakiwały zmarłych.`I9N?Ogień pożarł młodzieńców jego, A dziewicom jego nie śpiewano pieśni weselnych.UH#N>Wydał lud swój na pastwę miecza I rozgniewał się na dziedzictwo swoje.MGN=Oddał w niewolę arkę przymierza I chwałę swoją w ręce wroga.PFNN4Jak owce wyprowadził lud swój, A wiódł ich jak trzodę po pustyni.e=CN3Pobił wszystkich pierworodnych w Egipcie, Pierwociny tężyzny męskiej w namiotach Chama.f<EN2Dał upust gniewowi swemu, Nie ochronił od śmierci duszy ich, A życie ich wydał zarazie.;wN1Spuścił na nich zapalczywość swego gniewu, Popędliwość, zaciekłość i utrapienie, Poczet aniołów zagłady.G:N0Wydał na pastwę gradu bydło ich, A stada ich błyskawicom.?9yN/Zniszczył gradem winnice ich, A sykomory ich szronem.?8yN.Wydał chrząszczom plony ich, A znój ich szarańczy.Y7+N-Zesłał na nich robactwo, które ich pożerało, I żaby, które ich trapiły;P6N,Gdy przemienił w krew rzeki ich A potoki ich tak, że pić nie mogli.A5}N+Gdy czynił w Egipcie znaki, A cuda swe na polach Soanu,Z4-N*Nie pamiętali czynów jego ręki, Dnia, w którym wyzwolił ich od ciemiężcy,@3{N)Ustawicznie kusili Boga I zasmucali Świętego Izraela.^25N(Ileż to razy buntowali się przeciwko niemu na pustyni I zasmucali go na pustkowiu!T1!N'Pamiętał o tym, że są ciałem, Tchnieniem, które ulatuje i nie wraca.01N&On jednak, będąc miłosierny, Odpuszczał im winę i nie wytracił. Często powściągał swój gniew i nie zapłonął gwałtownością swoją.W/'N%Bo serce ich nie było szczere wobec niego I nie byli wierni jego przymierzu.:.oN$Schlebiali mu ustami, A językiem okłamywali go,c-?N#Przypominali sobie, że Bóg jest ich skałą, Że Bóg Najwyższy jest odkupicielem ich.U,#N"Gdy ich zabijał, szukali go, Nawracali się i skwapliwie garnęli do Boga.R+N!Przeto sprawił, że marnie dokonali dni swoich, A lat swoich w trwodze.I* N Mimo to nadal grzeszyli I nie uwierzyli cudownym dziełom jego.o)WNSpadł na nich gniew Boży I pozabijał najznakomitszych wśród nich, A młodzież Izraela powalił.W('NA gdy się nadal nie wyzbyli żądzy, Choć jeszcze pokarm był w ustach ich,D'NJedli i nasycili się bardzo; I dał im, czego pożądali.>&wNPadło ono pośród ich obozu, Wokół ich namiotów.U%#NSpuścił na nich mięso jak proch, A ptactwo skrzydlate jak piasek morski.\$1NWzbudził na niebie wiatr ze wschodu I przyniósł mocą swoją wiatr południowy.G#NWszyscy jedli chleb anielski; Zesłał im żywności do syta.P"NSpuścił im, jak deszcz, mannę na pokarm I dał im zboże z niebios.F!NRozkazał więc obłokom w górze I otworzył bramy niebios.= uNŻe nie uwierzyli Bogu I nie zaufali zbawieniu jego.!NPrzeto Pan, usłyszawszy to, uniósł się gniewem; Ogień zapłonął przeciwko Jakubowi, Także i gniew wybuchnął przeciwko Izraelowi,%NOto uderzył w skałę I wody trysnęły, a rzeki popłynęły. Czy również będzie mógł dać chleb? Czy przygotuje mięso ludowi swemu?Y+NMówili przeciwko Bogu tymi słowy: Czy może Bóg zastawić stół na pustyni?KNKusili Boga w sercu swym, Żądając pokarmu według woli swojej.fENLecz oni dalej grzeszyli przeciwko niemu I buntowali się przeciwko Najwyższemu na pustyni.T!NSprawił, że strumienie trysnęły ze skały I wody spływały jak rzeki.SNRozłupał skały na pustyni I napoił ich obficie jakby głębiami wód.H NProwadził ich za dnia w obłoku, A całą noc w blasku ognia.LN Rozdzielił morze i przeprowadził ich, I ustawił wody jak wały.KN Wobec ojców ich czynił cuda W ziemi egipskiej, na polach Soanu.ON Zapomnieli o czynach jego I o cudownych dziełach, które im ukazał.Z-N Nie strzegli przymierza Bożego, A według zakonu jego nie chcieli postępować.9mN Synowie Efraima, łucznicy, Uciekli w dniu boju.NŻeby nie byli, jak ojcowie ich, Pokoleniem przekornym i niewiernym, Pokoleniem niestałego serca, Którego duch nie był wierny Bogu.r]NŻe mają pokładać nadzieję w Bogu I nie zapominać o dziełach Bożych, Lecz strzec przykazań jego;s_NAby poznało go następne pokolenie, A synowie, którzy się urodzą, Znów opowiadali go dzieciom swoim:wNZwiązał Jakuba przykazaniami I ustanowił w Izraelu zakon, Który nadał ojcom naszym, Aby głosili go synom swoim,-NTego nie zataimy przed synami ich, Lecz opowiemy przyszłemu pokoleniu: Chwalebne czyny Pana i moc jego Oraz cudowne dzieła, których dokonał.G NCośmy słyszeli i poznali, I co nam opowiadali ojcowie nasi,S NDo przypowieści otworzę usta moje, Opowiem zagadkowe dzieje starodawne.n  WNPieśń pouczająca. Asafowy. Słuchaj, ludu mój, nauki mojej, Nakłońcie uszu na słowa ust moich!} sMDroga twoja wiodła przez morze, A ścieżki twoje przez wielkie wody. Lecz nie było widać śladów stóp twoich.} sMRozległ się grzmot twój jak turkot kół, Błyskawice oświetliły świat, Ziemia zadrżała i zatrzęsła się.]3MObłoki spłynęły wodą, Chmury odezwały się grzmotem, A pioruny twoje latały.gGMUjrzały cię wody, o Boże, Ujrzały cię wody i zadrżały: Tak, wzburzyły się głębiny.OMOdkupiłeś ramieniem swoim lud swój, Synów Jakuba i Józefa. Sela.MMTyś Bogiem, który czyni cuda; Dałeś poznać narodom moc swoją.SMBoże, święta jest droga twoja! Któryż bóg jest tak wielki jak Bóg?I M Rozpamiętuję wszystkie dzieła twoje I rozważam czyny twoje.I M Wspominam dzieła Pańskie, Zaiste, wspominam twoje dawne cuda.T!M I rzekłem: To sprawia mi boleść, Że prawica Najwyższego jest zmienna.Z-M Czy Bóg zapomniał litości, Czy w gniewie stłumił miłosierdzie swoje? Sela.\1M Czy ustała na zawsze łaska jego? Czy cofnięta została obietnica jego na wieki?A~}MCzy Pan na wieki odrzuca I nigdy już nie okaże łaski?B}MRozważam w nocy w sercu, Rozmyślam i duch mój docieka:D|MPrzywodzę na pamięć dni dawne, Wspominam lata odległe.t{aMTrzymałeś otwarte powieki oczu moich, abym nie spał, Byłem zaniepokojony, tak iż nie mogłem mówić.QzMGdy wspominam o Bogu, jęczę, Gdy rozmyślam, duch mój omdlewa. Sela.yMSzukam Pana w dniu mej niedoli, Ręka moja jest wyciągnięta w nocy i nie mdleje. Dusza moja nie chce przyjąć pocieszenia.[x/MGłośno wołam do Boga i krzyczę, Głośno wołam do Boga, aby mnie usłyszał.>w yMPrzewodnikowi chóru. Według Jedutuna. Psalm Asafowy.xviL Składajcie śluby i spełniajcie je Panu, Bogu waszemu; Wszyscy wokół niego niech złożą dary Strasznemu!huIL Gdyż nawet gniew ludzki przyczynia ci sławy, A tymi, co ocaleją z gniewu, ty się opaszesz.QtL Gdy Bóg powstał na sąd by wybawić wszystkich pokornych ziemi. Sela.KsL Z nieba ogłosiłeś wyrok: Ziemia zatrwożyła się i zamilkła,ar;LStraszny Ty jesteś! Któż się ostoi przed obliczem twoim, Przed siłą gniewu twego?EqLOd groźby twojej, Boże Jakuba, Zdrętwiały wozy i konie.cp?LOgrabieni zostali odważni, popadli w sen, A wszystkich wojowników siła rąk zawiodła.DoLWspanialszy jesteś i potężniejszy Niż góry odwieczne.NnLTam łamie ogniste strzały łuku, Tarczę i miecz, i zbroję. Sela.DmLPrzybytek jego jest w Salem, A mieszkanie jego na Syjonie.FlLBóg znany jest w Judzie, Imię jego jest wielkie w Izraelu.Jk LPrzewodnikowi chóru, z grą na strunach. Psalm Asafowy. Pieśń.OjK Ale ja będę zwiastował po wsze czasy, Opiewać będę Boga Jakuba.i7K Bo w rękach Pana jest kielich Wina musującego, pełnego przypraw; Z niego nalewa, a wszyscy bezbożni na ziemi nawet osad jego wysączają i piją.BhKLecz Bóg jest sędzią, Tego poniża, tamtego wywyższa.Ug#KBo nie ze wschodu ani z zachodu, Ani z pustyni, ani z gór przychodzi sąd,Uf#KNie podnoście głów przeciwko niebu, Nie mówcie zuchwale przeciwko Bogu!_e7KMówię do zuchwałych: Nie bądźcie zuchwali! A do bezbożnych: Nie wynoście się!fdEKChoćby chwiała się ziemia i wszyscy jej mieszkańcy, Ja jednak umacniam jej słupy. Sela.;cqKGdy upatrzę porę, Będę sądził sprawiedliwie.]b3KWysławiamy cię, Boże, wysławiamy. Wzywamy imienia twego, opowiadamy cuda twoje.Ra KPrzewodnikowi chóru. Na nutę: "Nie zatracaj..." Psalm Asafowy. Pieśń.i`KJNie zapomnij krzyku wrogów swoich, Wrzawy swych przeciwników, która ustawicznie się wzmaga.n_UJPowstań, Boże, broń sprawy swojej! Pomnij na zniewagę, którą co dzień wyrządza ci bezbożny!a^;JNiechaj uciśniony nie odchodzi ze wstydem! Ubogi i biedny niech wysławia imię twoje!O]JPomnij na przymierze, Gdyż mroczne zaułki ziemi pełne są gwałtu.m\SJNie wydawaj dzikim zwierzętom duszy gołębicy swojej, Nie zapominaj nigdy o życiu swych ubogich!^[5JPamiętaj o tym, Panie, że nieprzyjaciel urąga, A lud nierozumny lży imię twoje!RZJTyś ustalił wszystkie granice ziemi; Tyś ukształtował lato i zimę.SYJTwój jest dzień i twoja jest noc, Tyś ustanowił światło i słońce.]X3JTy sprawiłeś, że wytrysnęło źródło i potoki, Tyś osuszył rzeki potężne.SWJTyś rozbił głowę Lewiatana, Oddałeś go na żer zwierzętom pustyni.ZV-J Tyś mocą swoją rozdzielił morza, Zmiażdżyłeś głowy potworów na wodach.aU;J Wszak Ty, Boże, z dawna jesteś moim królem; Ty dokonujesz dzieł zbawienia na ziemi.WT'J Dlaczego cofasz rękę swoją, A prawicę swoją chowasz w zanadrzu? Skończ!qS[J Jak długo, Boże, wróg będzie urągał? Czyż nieprzyjaciel wiecznie będzie bezcześcił twe imię?cR?J Nie widzimy godeł naszych; już nie ma proroka, A nikt pośród nas nie wie, jak długo?hQIJPomyśleli sobie: Zniszczmy ją od razu; Spalmy w kraju wszystkie miejsca zgromadzeń Bożych.aP;JPuścili z dymem świątynię twoją, Aż do gruntu splugawili przybytek imienia twego.IO JJuż wszystkie jej bramy rąbią toporem I rozbijają młotami.RNJWidać, jak się podnoszą w górę siekiery, Niby w gęstwinie leśnej.WM'JRyczeli wrogowie twoi w miejscu twych zgromadzeń, Zatknęli sztandary swoje.iLKJSkieruj kroki swoje ku ruinom, które od dawna leżą: Wróg wszystko spustoszył w świątyni!K-JPamiętaj o gromadce swojej, którą dawno nabyłeś, Wykupiłeś jako szczep dziedzictwa twego, Pamiętaj o górze Syjon, na której mieszkasz! J JPieśń pouczająca. Asafowy. Dlaczego nas, Boże, na zawsze odrzuciłeś? Czemu sroży się gniew twój na owce pastwiska twojego? I ILecz moim szczęściem być blisko Boga. Pokładam w Panu, w Bogu nadzieję moją, Aby opowiadać o wszystkich dziełach twoich.zHmIBo oto ci, którzy oddalają się od ciebie, zginą: Wytracasz wszystkich, którzy nie dochowują ci wierności.oGWIChociaż ciało i serce moje zamiera, To jednak Bóg jest opoką serca mego i działem moim na wieki.fFEIKogóż innego mam w niebie, jeśli nie ciebie? I na ziemi w nikim innym nie mam upodobania!REIProwadzisz mnie według rady swojej, A potem przyjmiesz mnie do chwały.KDIBo przecież jam zawsze z tobą; Tyś ujął prawą rękę moją.FCIByłem głupi i nierozumny, Byłem jak zwierzę przed tobą.IB IGdy rozgoryczone było serce moje, A w nerkach czułem kłucie,qA[IJak pierzcha sen, gdy się człowiek budzi, Tak Ty, Panie, gdy się ockniesz, wzgardzisz ich mrzonkami.A@}IJakże nagle niszczeją, Znikają, giną z przerażenia.Q?IZaprawdę, stawiasz ich na śliskim gruncie, Strącasz ich w zagładę.P>IDopókim nie dotarł do tajemnic Bożych I nie zrozumiałem kresu ich.Q=IChciałem to tedy zrozumieć, Lecz niezwykle trudne mi się to wydało,b<=IGdybym pomyślał: Będę tak mówił, jak oni, To byłbym zdradził ród twoich dzieci.J; IAlbowiem co dzień znoszę ciosy I jestem smagany każdego rana.m:SI Czy więc na próżno w czystości zachowywałem serce moje I w niewinności obmywałem ręce moje?N9I Oto takimi są bezbożni: Zawsze szczęśliwi, gromadzący bogactwa.T8!I I mówią: Jakożby mógł dowiedzieć się Pan? Czy Najwyższy wie o tym?S7I Dlatego lud mój zwraca się do nich I nagannego nic w nich nie znajduje.N6I Przeciwko niebu podnoszą gęby swoje, A język ich pełza po ziemi.Q5ISzydzą i mówią przewrotnie, Wyniośle przechwalają się grabieżą.Y4+IObnoszą się dumnie ze swą otyłością, Serce ich jest pełne złych myśli.R3IPrzeto pycha jest ich naszyjnikiem, A przemoc szatą, która ich okrywa._27IZnoju śmiertelników nie doznają I nie spadają na nich ciosy, Jak na innych ludzi.S1IAlbowiem nie mają żadnych utrapień, Zdrowe i krzepkie jest ich ciało.J0 IBo zazdrościłem zuchwałym, Widząc pomyślność bezbożnych.b/=ICo do mnie - omal nie potknęły się nogi moje, Omal nie pośliznęły się kroki moje,j. OIPsalm Asafowy. Zaiste, dobry jest Bóg dla tego, kto prawy, Dla tych, którzy są czystego serca.--UHKoniec modlitw Dawida, syna Isajego.,HI niech będzie chwalebne imię jego błogosławione na wieki, A cała ziemia niech będzie pełna chwały jego! Amen, Amen.W+'HBłogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, Który sam jeden czyni cuda!/*WHNiech imię jego trwa wiecznie, Niech imię jego kwitnie, póki świeci słońce! Niech ludzie błogosławią się nim wzajemnie! Niech sławią go wszystkie narody!)/HNiech będzie nadmiar zboża w kraju, Aż po szczyty gór, Niech zaszumi jak Liban plon jego, Niech zakwitną mieszkańcy miasta jak trawa polna. (HNiech więc żyje i niechaj mu składają złoto z Saby. Niech zawsze modlą się za niego! Niech każdego dnia mu błogosławią!V'%HZ ucisku i gwałtu wyzwoli ich życie, Bo krew ich jest droga w oczach jego.H& H Zlituje się nad nędzarzem i biednym I wybawi dusze biednych.U%#H Bo ocali biedaka, który woła o ratunek, I ubogiego, który nie ma pomocy.Y$+H Niech mu oddają pokłon wszyscy królowie, Niech mu służą wszystkie narody!g#GH Królowie Tarszysz i wysp niech przynoszą dary Królowie Saby i Seby niech złożą daninę!^"5H Niech przed nim zegną kolana przeciwnicy, A nieprzyjaciele jego niech proch liżą!K!HNiech panuje od morza do morza I od Rzeki aż do krańców ziemi!d AHNiech zakwitnie sprawiedliwość za dni jego I obfitość pokoju, póki stanie księżyca!dAHNiech będzie jak deszcz, który pada na łąkę skoszoną, Jak ulewa zraszająca ziemię!oWHNiech boją się ciebie, póki słońce I póki księżyc świecić będzie, z pokolenia w pokolenie.Z-HNiechaj sądzi ubogich ludu, wybawi biednych, Ale niech zdepcze ciemiężyciela.LHNiech góry przyniosą ludowi pokój, A pagórki sprawiedliwość!MHAby sądził lud twój sprawiedliwie, A ubogich twoich wedle prawa!d CHSalomonowy. Boże! Daj królowi prawa swoje I sprawiedliwość swoją synowi królewskiemu,)KGJęzyk mój również będzie opowiadał przez cały dzień sprawiedliwość twoją, By się zawstydzili, zarumienili ci, którzy szukają nieszczęścia mego.]3GRozradują się wargi moje, gdy grać ci będę, I dusza moja, którą wybawiłeś.wGToteż dziękować ci będę Na harfie za wierność twoją, Boże mój; Będę ci grał na cytrze, Święty Izraela.@{GRozmnożysz dostojność naszą I znowu nas pocieszysz.wGTyś liczne i ciężkie utrapienia na nas włożył, Ty znowu nas ożywisz I z głębin ziemi znowu nas wyprowadzisz.GSprawiedliwość zaś twoja, Boże, Sięga aż do niebios; Wielkich dokonałeś czynów, Boże, Któż jest tobie równy?(IGToteż i do starości, gdy już siwy będę, Nie opuszczaj mnie, Boże, Aż opowiem o ramieniu twoim temu pokoleniu, A wszystkim następnym o potędze twojej!dAGBoże, uczyłeś mnie od młodości mojej, A ja aż dotąd oznajmiam cudowne sprawy twoje.nUGOpiewać będę potężne dzieła twoje, Panie, Boże, I wspominać jedynie sprawiedliwość twoją.|qGUsta moje opowiadać będą sprawiedliwość twoją, Po wszystkie dni zbawienie twoje, Nie znam bowiem jego miary.]3GAle ja zawsze będę miał nadzieję I będę pomnażał wszystką chwałę twoją.G Niech się zawstydzą, niech zginą przeciwnicy moi; Niech się okryją hańbą i sromotą ci, którzy pragną mej zguby!N G Boże! Nie oddalaj się ode mnie! Boże mój, pośpiesz mi na pomoc.Y +G Mówiąc: Bóg go opuścił; Ścigajcie go i pochwyćcie go, Bo nie ma ratunku!g GG Gdyż nieprzyjaciele moi mówią o mnie, A czyhający na duszę moją naradzają się społem[ /G Nie odrzucaj mnie w czasie starości, Gdy ustanie siła moja, nie opuszczaj mnie!W 'GUsta moje są pełne chwały twojej, Cały zaś dzień wspaniałości twojej.KGByłem jak dziwoląg dla wielu, Lecz Tyś pewną ucieczką moją.GTyś był podporą moją od urodzenia, Tyś pomocą moją od łona matki mojej: O tobie zawsze mówi moja pieśń pochwalna._7GTyś bowiem nadzieją moją, Panie, Boże, Tyś ufnością moją od młodości mojej.\1GBoże mój! Ratuj mnie z ręki bezbożnego, Z dłoni nieprawego i ciemiężyciela.jMGBądź mi skałą schronienia, twierdzą ratunku mojego, Boś Ty opoką moją i twierdzą moją!`9GW sprawiedliwości swojej ocal mnie i ratuj! Nakłoń ku mnie ucha swego i wybaw mnie!P GW tobie, Panie, ufność pokładam, Niech nigdy nie będę zawstydzony!"=FNiech się rozweselą i rozradują w tobie Wszyscy, którzy cię szukają! Niech mówią zawsze: Wielki jest Bóg! Ci, którzy miłują zbawienie twoje.J FNiech cofną się i okryją wstydem Ci, którzy mówią: Ha! Ha!)FNiech się zawstydzą i zarumienią Ci, którzy godzą na życie moje! Niech uciekają i okryją się hańbą Ci, którzy pragną zguby mojej!D~FRacz mnie wyzwolić, Boże, Panie, pośpiesz mi z pomocą!C} FPrzewodnikowi chóru. Dawidowy. Przy ofierze pamiątkowej.k|OE$Albowiem Bóg wybawi Syjon I odbuduje miasta ziemi judzkiej, I zamieszkają tam, i posiądą ją.Y{+E#Niechaj go chwalą niebiosa i ziemia, Morza i wszystko, co w nich się porusza!EzE"Bo Pan wysłuchuje biednych I nie gardzi więźniami swymi.iyKE!Niechaj ujrzą to pokorni i rozradują się! O, wy, co szukacie Boga, niech ożyje serce wasze!LxE A będzie to milsze Panu niż wół, Niż byk z rogami i racicami.[w/EWysławiać będę pieśnią imię Boże I dziękczynieniem będę je uwielbiał.Yv+EJa zaś jestem nędzny i zbolały; Niech zbawienie twoje podniesie mnie, Boże!`u9ENiech będą wymazani z księgi życia, A ze sprawiedliwymi niech nie będą zapisani!QtEPrzydaj winy do winy ich, Niech nie dostąpią sprawiedliwości twojej!dsAEBo prześladują tego, któregoś Ty uderzył, I pomnażają ból zranionego przez ciebie.frEENiech zagroda ich stanie się pustkowiem, A w namiotach ich niech nie będzie mieszkańców.Vq%EWylej na nich zapalczywość swoją, Niech dosięgnie ich żar gniewu twego!cp?ENiech zaćmią się oczy ich, by nie widzieli; Spraw, by biodra ich zawsze się chwiały!]o3ENiechaj stół ich stanie się dla nich pułapką, A ich uczty ofiarne potrzaskiem!RnEDodali żółci do pokarmu mego, A w pragnieniu moim napoili mnie octem.mEHańba skruszyła serce moje i sił mi zabrakło, Oczekiwałem współczucia, ale nadaremnie, I pocieszycieli, lecz ich nie znalazłem.al;ETy znasz hańbę, wstyd i zelżywość moją; Przed tobą są wszyscy dręczyciele moi!_k7EZbliż się do mnie, wyzwól mnie; Wybaw mnie przez wzgląd na nieprzyjaciół moich!jjMENie zakrywaj oblicza swego przed sługą swoim, Kiedy jestem strapiony. Rychło wysłuchaj mnie!uicEWysłuchaj mnie, Panie, bo dobrą jest łaska twoja, Według wielkiego miłosierdzia twego wejrzyj na mnie!hwENiech nie zaleją mnie fale, Niech nie pochłonie mnie głębina I czeluść niech nie zawrze nade mną swej paszczy!lgQEWyrwij mię z błota, abym nie ugrzązł, Wyzwól mnie od nieprzyjaciół moich i z głębin wód! fEAle ja modlę się do ciebie, Panie, czasu łaski; Boże, wysłuchaj mnie w wielkiej dobroci swojej, W prawdzie zbawienia twojego!^e5E Rozmawiają o mnie siedzący w bramie I do gry na strunach śpiewają o mnie pijacy.Yd+E Wziąłem jako szatę swą wór pokutny I stałem się dla nich pośmiewiskiem.FcE Umartwiałem się postem, A stało się to hańbą dla mnie.bb=E Bo gorliwość o dom twój pożera mnie, A zniewagi urągających tobie spadły na mnie.FaE Stałem się obcy braciom moim I nieznany synom matki mojej,F`EBo to dla ciebie znoszę hańbę, Wstyd okrywa oblicze moje.9_kENiech się nie zawiodą z mego powodu Ci, którzy cię oczekują, Boże, Panie Zastępów! Niech przeze mnie nie okryją się hańbą Ci, którzy cię szukają, Boże Izraela! Oh2~~~0}}f}||+{{S{zzYyyyOxxx?wwew vvuu tt*ss?rrr'qqgqppHooo-nn8mm]lll8kk|k"jjXjiiThhh'ggbfff(eeKdddccRbbb aata1``{`3___#^^t^]]]6\\\9[[[%ZZfZYYYXXWWAVVqVUU5TTTISSRRzR2QQhPPPOOeO NNPMM|M LLhL KKdK JJ_J4IIIMHHHNGGG2FF7EEEFDDiDCC6BBB\BAAA:@@@%???7>>>#==y= <+++S+**7)))N((\''c&&t&8%%f$$l$##""C!!j AUj/~X\]Qz1t&t!Jrm&P1Z 2 8 % n x &.6r\4@Jv h"Oby mu miła była pieśń moja! Ja radować się będę w Panu!Suh!Będę śpiewał Panu, pókim żyw, Będę grał Bogu memu, póki jestem.Fth Gdy spojrzy na ziemię, ona drży, Gdy dotknie gór, dymią.RshNiech chwała Pana trwa na wieki, Niech się raduje Pan dziełami swymi!SrhWydajesz tchnienie swoje, a stworzone bywają, I odnawiasz oblicze ziemi.uqchLecz gdy zakryjesz twarz swoją, trwożą się; Gdy zabierasz im tchnienie, giną I w proch się obracają.Wp'hGdy dajesz im, zbierają; Gdy otwierasz rękę swoją, nasycają się dobrem.MohWszystko to oczekuje na ciebie, Abyś im dał pokarm w swym czasie.Tn!hOkręty płyną po nim; Lewiatan, którego stworzyłeś, aby w nim igrał.lmQhOto morze - wielkie i szerokie, Gdzie roi się od płazów bez liku, Małych i wielkich zwierząt.rl]hO, jak liczne są dzieła twoje, Panie! Tyś wszystko mądrze uczynił: Ziemia jest pełna dóbr twoich!LkhCzłowiek wychodzi do pracy swojej, Do pracy swej aż do wieczora.RjhLecz gdy słońce wzejdzie, znikają I kładą się w swych legowiskach.Ai}hLwięta ryczą za łupem I domagają się żeru od Boga.\h1hRozprzestrzeniasz mrok i nastaje noc: Wtedy wychodzą wszystkie zwierzęta leśne.PghUczyniłeś księżyc, aby pory oznaczał, Słońce zna swój zachód.KfhGóry wysokie są dla kozic, Skały są schronieniem świstaków.Te!hNa których ptaki budują gniazda, Bocian na szczytach ich ma swój domek.OdhObficie napojone są drzewa Pańskie, Cedry Libanu, które posadził,c}hI wino, które rozwesela serce człowieka, Oliwę, od której lśni się oblicze, I chleb, co wzmacnia serce człowieka.mbShSprawiasz, że rośnie trawa dla bydła I rośliny na użytek człowieka, By dobywał chleb z ziemi^a5h Zraszasz góry z górnych swych komnat, Ziemia nasyca się owocem, który stwarzasz.S`h Nad nimi gnieździ się ptactwo niebieskie, Świergoce pośród gałęzi.[_/h Napój dają wszystkim zwierzętom polnym, Dzikie osły gaszą w nich pragnienie.N^h Wypuszczasz źródła w dolinach rzecznych, Płyną między górami.a];h Zakreśliłeś im granice, których przekroczyć nie mogą, By znów nie okryły ziemi.U\#hPodniosły się góry, Opadły doliny na miejscach, któreś im wyznaczył.S[hUstąpiły, gdyś je zgromił, Rozpierzchły się na głos grzmotu twego.IZ hOkryłeś ją głębią jak szatą, Wody stanęły nad górami.aY;hUgruntowałeś ziemię na stałych podstawach, By się nie zachwiała na wieki wieczne.MXhCzynisz wiatry posłańcami swymi, Ogień płonący sługami swymi.qW[hBudujesz na wodach swoje górne komnaty; Czynisz obłoki rydwanem swoim, Suniesz na skrzydłach wiatru.\V1hPrzyodziewasz się światłością jak szatą, Niebiosa rozciągasz jak kobierzec.uU ehBłogosław, duszo moja, Panu! Panie, Boże mój, jesteś bardzo wielki! Przywdziałeś chwałę i majestat.|TqgBłogosławcie Panu, wszystkie dzieła jego Na wszystkich miejscach panowania jego! Błogosław, duszo moja, Panu![S/gBłogosławcie Panu wszystkie zastępy jego, Słudzy jego, pełniący wolę jego!|RqgBłogosławcie Panu, aniołowie jego, Potężni siłą, wykonujący słowo jego, Aby słuchano głosu słowa jego![Q/gPan na niebiosach utwierdził swój tron, A królestwo jego panuje nad wszystkim.bP=gDla tych, którzy strzegą przymierza jego I pamiętają o wypełnianiu przykazań jego.~OugLecz łaska Pana od wieków na wieki Dla tych, którzy się go boją, A sprawiedliwość jego dla synów ich synów,RNgGdy wiatr nań powieje, już go nie ma I już go nie ujrzy miejsce jego.DMgDni człowieka są jak trawa: Tak kwitnie jak kwiat polny.GLgBo On wie, jakim tworem jesteśmy, Pamięta, żeśmy prochem.cK?g Jak się lituje ojciec nad dziećmi, Tak się lituje Pan nad tymi, którzy się go boją,RJg Jak daleko jest wschód od zachodu, Tak oddalił od nas występki nasze.oIWg Lecz jak wysoko jest niebo nad ziemią, Tak wielka jest dobroć jego dla tych, którzy się go boją.cH?g Nie postępuje z nami według grzechów naszych Ani nie odpłaca nam według win naszych.@G{g Nie prawuje się ustawicznie, Nie gniewa się na wieki.FFgMiłosierny i łaskawy jest Pan, Cierpliwy i pełen dobroci.HE gObjawił Mojżeszowi drogi swoje, Synom Izraela dzieła swoje,PDgPan wymierza sprawiedliwość I przywraca prawo wszystkim uciśnionym.[C/gOn nasyca dobrem życie twoje, Tak iż odnawia się jak u orła młodość twoja.QBgOn ratuje od zguby życie twoje; On wieńczy cię łaską i litością.KAgOn odpuszcza wszystkie winy twoje, Leczy wszystkie choroby twoje.V@%gBłogosław, duszo moja, Panu I nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw jego!a? =gDawidowy. Błogosław, duszo moja, Panu I wszystko, co we mnie, imieniu jego świętemu!F>fAle Ty pozostaniesz ten sam I nie skończą się lata twoje.={fOne zginą, Ty zaś zostaniesz, I wszystkie jak szata się zużyją; Jak szata, która się zmienia, one się zmienią.O<fTyś z dawna założył ziemię, A niebiosa są dziełem rąk twoich.y;kfRzekłem: Boże mój, nie zabieraj mnie w połowie dni moich, Wszak lata twoje trwają z pokolenia w pokolenie.>:wfWyczerpał w drodze siłę moją, Ukrócił dni moje.L9fGdy się zgromadzą razem narody I królestwa, aby służyć Panu.O8fBy głoszono na Syjonie imię Pańskie I chwałę jego w Jeruzalemie,M7fAby wysłuchać jęku więźniów I uwolnić skazanych na śmierć,Z6-fGdyż wejrzał ze swojej świętej wysokości. Pan spojrzał z nieba na ziemię,h5IfNiech to zapiszą dla pokolenia przyszłego I niech chwali Pana lud, który będzie stworzony,N4fPrzychyli się do modlitwy opuszczonych I nie pogardzi ich prośbą.=3ufGdy Pan odbuduje Syjon, Ukaże się w chwale swojej,S2fNarody bać się będą imienia Pana, A królowie ziemscy chwały twojej.S1fSłudzy twoi bowiem kochają jego kamienie I żalą się nad jego ruiną.w0gfTy powstaniesz, zmiłujesz się nad Syjonem, Bo czas zlitować się nad nim, gdyż nadeszła właściwa pora.U/#f Ale Ty, Panie, trwasz na wieki, A pamięć o tobie z pokolenia w pokolenie.E.f Dni moje są jak cień wydłużony, A ja usycham jak trawa.`-9f Z powodu gniewu twego i zapalczywości twojej, Gdyż podniosłeś mnie i strąciłeś,G,f Bo jadam popiół jak chleb, A napój mój mieszam ze łzami,a+;f Codziennie lżą mnie wrogowie moi, Złorzeczą mi ci, którzy szaleją przeciwko mnie.8*kfNie śpię i jęczę Jak ptak samotny na dachu.N)fJestem podobny do pelikana na pustyni, Jestem jak sowa wśród ruin.B(fOd głośnej skargi mojej Kości przyschły mi do ciała.R'fSpalone jest jak trawa i wyschło serce moje, Zapomniałem jeść chleb.N&fBo nikną jak dym dni moje, A kości moje są rozpalone jak ognisko.%'fNie ukrywaj oblicza swego przede mną W dniu niedoli mojej, nakłoń ku mnie swe ucho, W dniu, kiedy cię wzywam, śpiesznie mnie wysłuchaj!S$fPanie, wysłuchaj modlitwy mojej I wołanie moje niech dojdzie do ciebie!U# %fModlitwa utrapionego gdy upada na duchu i wylewa skargę swoją przed Panem.x"ieKażdego ranka tępić będę wszystkich bezbożnych w kraju, Wygubię z miasta Pana wszystkich złoczyńców.R!eOszust nie zamieszka w domu moim, Kłamca nie ostoi się w oczach moich. yeOczy moje zwrócone są na wiernych w kraju, Aby mieszkali ze mną. Kto chodzi drogą prawa, Ten mi służyć będzie.s_eKto skrycie oczernia bliźniego swego, tego zniszczę; Nie ścierpię oczu wyniosłych i serca nadętego.X)ePrzewrotność serca niech obca mi będzie, Nie chcę znać złego człowieka.~ueNie stawiam przed oczy swoje niegodziwej rzeczy; Nienawidzę zachowania się odstępców, Nie przylgnie ono do mnie.|qeNauczę się drogi doskonałej, Abyś mógł przyjść do mnie. W domu swoim będę chodził w niewinności serca.U %ePsalm Dawidowy. Łaskę i prawo opiewać będę; Tobie, Panie, grać będę.hIdAlbowiem dobry jest Pan; Na wieki trwa łaska jego, A wierność jego z pokolenia w pokolenie. dWejdźcie w bramy jego z dziękczynieniem, W przedsionki jego z pieśnią chwały! Wysławiajcie go, błogosławcie imieniu jego!zmdWiedzcie, że Pan jest Bogiem! On nas uczynił i do niego należymy, Myśmy ludem jego i trzodą pastwiska jego.RdSłużcie Panu z radością, Przychodźcie przed oblicze jego z weselem!9 odPsalm dziękczynny. Wykrzykuj Panu, cała ziemio!xic Wysławiajcie Pana, Boga naszego I oddajcie pokłon na świętej górze jego, Bo święty jest Pan, Bóg nasz!q[cPanie, Boże nasz, Tyś ich wysłuchał, Byłeś im Bogiem, który przebacza, Lecz karze ich występki.^5cW słupie obłoku mówił do nich; Strzegli świadectw jego I prawa, które im dał.!cMojżesz i Aaron są wśród kapłanów jego, A Samuel wśród tych, którzy wzywają imienia jego; Wołali do Pana, a On ich wysłuchał.iKcWysławiajcie Pana, Boga naszego, I oddajcie pokłon u podnóżka stóp jego! On jest święty!}cPotężny jest król, który miłuje prawo; Tyś ustanowił, co prawe, Ty sprawujesz sądy i sprawiedliwość w Jakubie.J cNiech wielbią imię twoje wielkie i straszne; On jest święty!EcWielki jest Pan na Syjonie I wyniesiony nad wszystkie ludy.Q  cPan jest królem, drżą ludy, Siedzi na cherubach, ziemia się chwieje.{ ob Przed Panem, bo idzie, aby sądzić ziemię! Będzie sądził świat sprawiedliwie i narody według słuszności.K bNiech rzeki klaszczą w dłonie, A góry niech się radują razemM bNiech szumi morze i to, co je napełnia, Świat i jego mieszkańcy!H  bNa trąbach i głośnych rogach, Grajcie przed Królem, Panem!7ibGrajcie Panu na cytrze I głośno śpiewajcie!c?bWznoście Panu okrzyki radosne, wszystkie ziemie; Weselcie się, cieszcie się i grajcie!~ubWspomniał na łaskę swoją i wierność dla domu Izraela; Wszystkie krańce ziemi ujrzały zbawienie Boga naszego.[/bPan objawił zbawienie swoje, Na oczach narodów okazał sprawiedliwość swoją.| sbPsalm. Śpiewajcie Panu pieśń nową, bo cuda uczynił! Prawica i jego święte ramię przyniosły mu zwycięstwo.Pa Radujcie się sprawiedliwi w Panu I wysławiajcie święte imię jego!Z-a Światłość wschodzi sprawiedliwemu I radość tym, którzy są prawego serca.a Wy, którzy miłujecie Pana, miejcie w nienawiści zło! On strzeże dusz świętych swoich, Z ręki bezbożnych wyrywa ich.kOa Ty bowiem, Panie, jesteś Najwyższy na całej ziemi, Bardzoś wywyższony nad wszystkich bogów!gGaSłyszy to Syjon i raduje się, I weselą się córki judzkie Z powodu sądów twoich, Panie! ~ aNiech będą zawstydzeni wszyscy czciciele bożków, Którzy chlubią się bałwanami, Ukórzcie się przed nim wszyscy bogowie.Y}+aNiebiosa głoszą sprawiedliwość jego, A wszystkie ludy widzą chwałę jego.Q|aGóry jak wosk topnieją przed obliczem Pana, Przed Panem całej ziemi.G{aBłyskawice jego oświecają świat, Widzi to ziemia i drży.RzaOgień idzie przed obliczem jego I pożera wokoło nieprzyjaciół jego._y7aObłok i ciemność wokół niego, Sprawiedliwość i prawo są podstawą tronu jego.Ux %aPan jest królem. Niech się raduje ziemia, Niech się weselą mnogie wyspy!w` Przed obliczem Pana, bo idzie! Zaiste idzie, by sądzić ziemię. Będzie sądził świat sprawiedliwie, A ludy według swej wierności.nvU` Niech radują się pola i wszystko, co jest na nich; Niech szumią radośnie wszystkie drzewa leśnefuE` Niech radują się niebiosa i weseli się ziemia! Niech zaszumi morze i to, co je wypełnia! t` Głoście wśród narodów: Pan jest królem! On utwierdził świat tak, że się nie chwieje; Sprawiedliwie sądzić będzie ludy!Ss` Oddajcie Panu pokłon w świętej szacie! Drżyj przed nim, cała ziemio!mrS`Oddajcie Panu chwałę należną imieniu jego, Przynieście dary i wejdźcie do przedsionków jego!Iq `Oddajcie Panu, plemiona narodów, Oddajcie Panu chwałę i moc!Wp'`Majestat i blask przed obliczem jego, Moc i wspaniałość w świątyni jego.So`Nicością są bowiem wszyscy bogowie ludów, Pan zaś uczynił niebiosa.nnU`Gdyż wielki jest Pan i godzien najwyższej chwały, Godniejszy trwożnej czci niż wszyscy bogowie.Xm)`Głoście wśród narodów chwałę jego, Wśród wszystkich ludów cuda jego!\l1`Śpiewajcie Panu, błogosławcie imię jego, Zwiastujcie co dzień zbawienie jego!Ek `Śpiewajcie Panu pieśń nową, Śpiewaj Panu, cała ziemio!Qj_ Dlatego przysiągłem w gniewie swoim: Nie wejdą do odpocznienia mego.yik_ Przez czterdzieści lat czułem odrazę do tego rodu I rzekłem: Lud ten błądzi sercem i nie zna dróg moich.]h3_ Gdzie kusili mnie ojcowie wasi, Doświadczali mnie, chociaż widzieli dzieło moje.^g5_Nie zatwardzajcie serca waszego, jak w Meriba, Jak w dniu pobytu w Massa na pustyni,}fs_On bowiem jest Bogiem naszym, A my ludem pastwiska jego i trzodą ręki jego. Obyście dziś głos jego usłyszeli:geG_Pójdźcie, pokłońmy się i padnijmy na twarz! Klęknijmy przed Panem, który nas uczynił!Td!_Jego jest morze i On je uczynił, I suchy ląd ręce jego ukształtowały.Gc_W jego ręku są głębokości ziemi I jego są szczyty gór.Pb_Gdyż wielkim Bogiem jest Pan I Królem wielkim nad wszystkich bogów._a7_Pójdźmy przed oblicze jego z dziękczynieniem, Wykrzykujmy mu radośnie w pieniach,a` =_Pójdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, Wznośmy okrzyki radosne skale zbawienia naszego!h_I^On odpłaci im za niegodziwość, A z powodu złości wytraci ich; Wytraci ich Pan, Bóg nasz.M^^Lecz Pan jest twierdzą moją I Bóg mój skałą schronienia mego.A]}^Nastają na sprawiedliwego I krew niewinną potępiają.n\U^Czyż z tobą sprzymierzy się sędzia niesprawiedliwy, Który wyrządza krzywdę pod pozorem prawa?V[%^Pociechy twoje rozweselają duszę moją W licznych utrapieniach serca mego.VZ%^Gdy pomyślałem: Chwieje się noga moja Łaska twoja, Panie, wsparła mnie.NY^Gdyby Pan nie był mi pomocą, Dawno leżałbym w krainie milczenia.gXG^Któż stanie przy mnie przeciwko złośnikom, Kto ujmie się za mną przeciwko złoczyńcom?[W/^Gdyż prawo musi pozostać prawem I za nim opowiedzą się wszyscy prawego serca.IV ^Bo nie odrzuci Pan ludu swego, A dziedzictwa swego nie opuści,UU#^ Aby mu dać odpocznienie po dniach niedoli, Aż wykopią dół bezbożnemu.^T5^ Błogosławiony mąż, którego Ty wychowujesz, Panie, Którego uczysz zakonu swego,2S_^ Pan zna myśli ludzi, Bo są marnością.WR'^ Czy Ten, co wychowuje narody, nie karci; On, który uczy człowieka poznania?`Q9^ Czy Ten, który uczynił ucho, nie słyszy? Czy nie widzi Ten, kto ukształtował oko?UP#^Zrozumcie, o nierozumni wśród ludu, A wy, głupcy, kiedyż zmądrzejecie?GO^Mówiąc: Pan nie widzi tego. I nie zważa na to Bóg Jakuba.8Nk^Zabijają wdowę i przybysza I mordują sierotyAM}^Lud twój, Panie, depczą, A dziedzictwo twoje gnębią.VL%^Z pianą na ustach mówią zuchwale, Przechwalają się wszyscy złoczyńcy.QK^Jak długo bezbożni, Panie, Jak długo bezbożni radować się będą?GJ^Powstań, Sędzio ziemi, Oddaj pysznym to, na co zasługują!9I o^Bogiem pomsty jest Pan, Boże pomsty, ukaż się!hHI]Świadectwa twoje są godne wiary, Ozdobą domu twego, Panie, jest świętość po wsze czasy.`G9]Nad szum wielkich wód, nad potężne fale morskie, Mocniejszy jest Pan na wysokości.bF=]Podnoszą rzeki, Panie, Podnoszą rzeki swój głos, Podnoszą rzeki swe wzburzone fale.BE]Mocno stoi twój tron od dawna, Tyś jest od wieczności.D #]Pan jest królem. Oblekł się w dostojność; Pan oblekł się i przepasał mocą, Utwierdził okrąg świata, tak że się nie zachwieje.PC\Jeszcze w starości przynoszą owoc, Są w pełni sił i świeżości,LB\Zasadzeni w domu Pańskim Wyrastają w dziedzińcach Boga naszego.LA\ Sprawiedliwy wyrośnie jak palma, Rozrośnie się jak cedr Libanu.@+\ Oko moje spoglądać będzie z pogardą na nieprzyjaciół moich; Uszy moje usłyszą o klęsce złośników, Którzy powstają przeciwko mnie.[?/\ Róg mój wywyższyłeś jak róg bawołu, Namaściłeś mnie świeżym olejkiem.x>i\ Bo oto nieprzyjaciele twoi, Panie, Bo oto nieprzyjaciele twoi zginą, Pójdą w rozsypkę wszyscy złoczyńcy.6=g\ Ty zaś, Panie, jesteś wywyższony na wieki.e<C\Choć wyrastają bezbożni jak ziele I kwitną wszyscy złoczyńcy, i tak zginą na zawsze.F;\Człowiek nierozumny nie zna ich, A głupi nie pojmuje tego.V:%\Jakże wielkie są dzieła twoje, Panie, Bardzo głębokie są myśli twoje!Z9-\Bo rozweseliłeś mnie, Panie, czynami twymi, Raduję się z dzieł rąk twoich.K8\Na lutni o dziesięciu strunach I na harfie przy dźwięku cytry.I7 \Obwieszczać z rana łaskę twoją, A w nocy wierność twoją,J6 \Dobrze jest dziękować Panu I opiewać imię twe, o Najwyższy,(5 M\Psalm. Pieśń na dzień sabatu.@4{[Długim życiem nasycę go I ukażę mu zbawienie moje.h3I[Wzywać mnie będzie, a Ja go wysłucham, Będę z nim w niedoli, Wyrwę go i czcią obdarzę,T2![Ponieważ mnie umiłował, wyratuję go, Wywyższę go, bo zna imię moje.P1[ Będziesz stąpał po lwie i po żmii, Lwiątko i potwora rozdepczesz.P0[ Na rękach nosić cię będą, Byś nie uraził o kamień nogi swojej.[//[ Albowiem aniołom swoim polecił, Aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich.S.[ Nie dosięgnie cię nic złego I plaga nie zbliży się do namiotu twego,_-7[ Dlatego, że Pan jest ucieczką twoją, Najwyższego zaś uczyniłeś ostoją swoją,Y,+[Owszem, na własne oczy ujrzysz I będziesz oglądał odpłatę na bezbożnych.v+e[Chociaż padnie u boku twego tysiąc, A dziesięć tysięcy po prawicy twojej, Ciebie to jednak nie dotknie.X*)[Ani zarazy, która grasuje w ciemności, Ani moru, który poraża w południe.L)[Nie ulękniesz się strachu nocnego Ani strzały lecącej za dnia,~(u[Piórami swymi okryje cię. I pod skrzydłami jego znajdziesz schronienie. Wierność jego jest tarczą i puklerzem.B'[Bo On wybawi cię z sidła ptasznika I od zgubnej zarazy.V&%[Ten mówi do Pana: Ucieczko moja i twierdzo moja, Boże mój, któremu ufam.T% #[Kto mieszka pod osłoną Najwyższego, Kto przebywa w cieniu Wszechmocnego,$ZNiech spocznie na nas łaska Pana, Boga naszego, A dzieło rąk naszych utwierdzaj wśród nas! Tak, utwierdź dzieło rąk naszych!T#!ZNiech się ukaże sługom twoim dzieło twoje, A majestat twój synom ich!g"GZRozwesel nas w zamian za dni, gdyś nas utrapił, Za lata, w których oglądaliśmy niedolę!j!MZNasyć nas o świcie łaską swoją, Abyśmy się weselili i radowali przez wszystkie dni nasze!Z -Z Zwróć się ku nam, Panie, jak długo jeszcze, Zmiłuj się nad sługami swymi!EZ Naucz nas liczyć dni nasze, Abyśmy posiedli mądre serce!NZ Któż zna moc gniewu twego? Kto boi się ciebie w uniesieniu twoim?7gZ Życie nasze trwa lat siedemdziesiąt, A gdy sił stanie, lat osiemdziesiąt; A to, co się ich chlubą wydaje, to tylko trud i znój, Gdyż chyżo mijają, a my odlatujemy.`9Z Wszystkie dni nasze znikają z powodu gniewu twego. Lata nasze giną jak westchnienie.]3ZPołożyłeś winy nasze przed sobą, Tajne grzechy nasze w świetle oblicza swego.W'ZTak i my giniemy od gniewu twego, A srogością twoją jesteśmy przerażeni.@{ZRano kwitnie i rośnie, Pod wieczór więdnie i usycha.LZWartko porywasz ich, są jak sen poranny, Jak trawa, która znika:r]ZAlbowiem tysiąc lat w oczach twoich Jest jak dzień wczorajszy, który przeminął, I jak straż nocna.T!ZTy znowu człowieka w proch obracasz I mówisz: Wracajcie, synowie ludzcy!mSZZanim góry powstały, Zanim stworzyłeś ziemię i świat, Od wieków na wieki Tyś jest, o Boże!e EZModlitwa Mojżesza, męża Bożego. Panie, Tyś był ostoją naszą Z pokolenia w pokolenie.eCY4Którą znieważają, Panie, wrogowie twoi, Którą wyszydzają ścieżki pomazańca twego.pYY3Pomnij, Panie, na zniewagę sług twoich, Którą noszę w sercu moim jako doznaną od wielu narodów,gGY2Gdzież są, o Panie, twe pradawne łaski, Któreś w wierności swej zaprzysiągł Dawidowi?|qY1Gdzież jest człowiek, który by żył i nie oglądał śmierci I wyrwał duszę swoją z krainy umarłych? Sela.nUY0Pomnij, Panie, jak krótkie jest życie moje, Jak znikomymi stworzyłeś wszystkich synów ludzkich!nUY/Dopóki, Panie? Czy na zawsze będziesz się ukrywał? Czy gniew twój jak ogień płonąć będzie?G Y.Skróciłeś dni młodości jego, Okryłeś go hańbą. Sela.O Y-Pozbawiłeś blasku majestat jego, A tron jego obaliłeś na ziemię,H  Y,Stępiłeś ostrze miecza jego I nie wspierałeś go w bitwie.c ?Y+Wywyższyłeś prawicę nieprzyjaciół jego, Sprawiłeś radość wszystkim wrogom jego.V %Y*Grabią go wszyscy przechodnie, Stał się pośmiewiskiem sąsiadów swoich.X)Y)Porozwalałeś wszystkie ogrodzenia jego, Obróciłeś w gruzy warownię jego.SY(Zerwałeś przymierze ze sługą swym, Zdeptałeś na ziemi koronę jego.`9Y'Lecz oto Ty odrzuciłeś i wzgardziłeś nim, Rozgniewałeś się na pomazańca swego,OY&Jak księżyc, ustanowiony na wieki, Wierny świadek na niebie. Sela.W'Y%Potomstwo jego trwać będzie na wieki, A tron jego jak słońce przede mną,NY$Raz przysiągłem na świętość moją, Że nie skłamię Dawidowi.GY#Nie naruszę przymierza mego I nie zmienię słowa ust moich,T!Y"Ale łaski mojej nie odmówię mu, Ani też nie złamię wierności mojej;BY!To ukarzę rózgą przestępstwo ich I winę ich plagami,U#Y Jeżeli znieważą ustawy moje I nie będą przestrzegali przykazań moich,d~AYJeżeli synowie jego porzucą zakon mój I nie będą postępowali według nakazów moich,E}YI utrwalę na wieki ród jego, A tron jego jak dni niebios._|7YNa wieki zachowam dla niego łaskę swoją, A przymierze moje z nim nie wzruszy się.O{YJa zaś uczynię go pierworodnym, Najwyższym wśród królów ziemi.Yz+YOn wzywać mnie będzie: Tyś Ojcem moim, Bogiem moim i skałą zbawienia mego.EyYPołożę na morzu rękę jego, A prawicę jego na rzekach.^x5YWierność moja i łaska będzie z nim I przez imię moje podniesie się siła jego.RwYZetrę przed nim jego przeciwników, A tych, co go nienawidzą, powalę.@v{YNie podejdzie go wróg, A niegodziwiec go nie pognębi.BuYRęka moja wspierać go będzie, A ramię moje umocni go.QtYZnalazłem Dawida, sługę mego, Namaściłem go świętym olejem moim, sYNiegdyś rzekłeś w widzeniu do wiernych swoich I powiedziałeś: Wzbudziłem bohatera ku pomocy, Wywyższyłem wybrańca z ludu;RrYDo Pana bowiem należy tarcza nasza, A król nasz do Świętego Izraela,]q3YBo Ty jesteś blaskiem mocy ich, A z życzliwości twojej podnosi się siła nasza.\p1YZ imienia twego raduje się każdy dzień, A sprawiedliwość twoja wywyższa ich,goGYBłogosławiony lud, który umie się radować I chodzi w światłości oblicza twego, Panie,cn?YSprawiedliwość i prawo są podstawą tronu twego, Łaska i wierność idą przed tobą,bm=YRamię twoje jest potężne; Mocna jest ręka twoja, A wysoko podniesiona prawica twoja.bl=Y Tyś stworzył północ i południe; Tabor i Hermon radośnie wykrzykują imieniu twemu,_k7Y Twoje są niebiosa, twoja też ziemia: Tyś ugruntował świat i to, co go wypełnia.xjiY Tyś zmiażdżył Rahaba ugodzonego śmiertelnie, Mocnym swym ramieniem rozproszyłeś nieprzyjaciół twoich.bi=Y Ty panujesz nad morzem nieokiełznanym, Gdy fale jego się podnoszą, Ty je uśmierzasz.lhQY Panie, Boże Zastępów, któż jest jak Ty? Mocny jesteś, Panie, a wierność twoja otacza cię.cg?YBóg groźny jest w gronie świętych, Potężny i straszny nad wszystkich wokół niego.^f5YKtóż bowiem na obłokach równy Panu, Któż podobny Panu pośród synów Bożych?ae;YNiebiosa wysławiają cuda twoje, Panie, I wierność twoją w zgromadzeniu świętych.ad;YNa wieki utwierdzę potomstwo twoje I tron twój zbuduję po wszystkie pokolenia. Sela.Yc+YZawarłem przymierze z wybrańcem swoim, Przysiągłem Dawidowi, słudze swemu:jbMYRzekłeś bowiem: Łaska trwać będzie na wieki. Jak niebiosa utwierdziłeś wierność swoją.awYBędę opiewał zawsze dzieła łaski Pana! Ustami swymi będę głosił przez wszystkie pokolenia wierność twoją.-` WYPieśń pouczająca. Etana Ezrachity.O_XOgarniają mnie nieustannie jak woda, Otaczają mię wszystkie naraz.U^#XPrzewaliły się nade mną ciosy gniewu twego, Niszczą mnie strachy twoje.o]WXJam biedny i bliski śmierci od młodości mojej, Zawisła nade mną groza twoja, jestem zrozpaczony.W\'XDlaczego, Panie, odtrącasz duszę moją, Ukrywasz przede mną oblicze swoje?N[XLecz ja, Panie, do ciebie wołam, A rankiem wita cię modlitwa moja:hZIX Czy w mrokach cud twój będzie można poznać, A sprawiedliwość twoją w kraju zapomnienia?`Y9X Czy opowiada się w grobie o łasce twojej, A w miejscu zmarłych o wierności twojej?XX)X Czy dla umarłych czynisz cuda? Czy zmarli powstaną, aby cię chwalić? Sela.dWAX Oko moje gaśnie od strapienia; Wzywam cię, Panie, codziennie, Wyciągam ręce do ciebie.rV]X Oddaliłeś ode mnie znajomych moich, Uczyniłeś mnie dla nich ohydą; Jestem zamknięty, bez wyjścia.cU?XGniew twój ciąży na mnie, A wszystkimi nawałnicami twymi przytłoczyłeś mnie. Sela.RTXUmieściłeś mnie w najgłębszym dole, W ciemnościach, w głębinach,S1XŁoże moje jest między umarłymi, Tak jak zabitych, którzy leżą w grobie, O których już nie pamiętasz, Bo są odłączeni od ręki twojej._R7XZaliczono mię do tych, co zstępują do grobu, Stałem się jak człowiek bez siły.YQ+XBo dusza moja syta jest cierpień, A życie moje bliskie jest krainy umarłych.ZP-XNiech modlitwa moja dojdzie przed ciebie, Nakłoń ucha swego na błaganie moje,IO XPanie, Boże zbawienia mego, We dnie i w nocy wołam do ciebie.N XPieśń. Psalm synów Koracha. Przewodnikowi chóru. Według "Mahalat..." Na udręki. Pieśń pouczająca. Hemana Ezrachity.GMWŚpiewać będą w pląsach: Wszystkie me zdroje są w tobie.DLWPan zapisze w księdze ludów: Oni się tu urodzili. Sela.vKeWA o Syjonie mówić się będzie: Wszyscy co do jednego w nim się urodzili, A On, Najwyższy, utwierdzi go.J{WRahab i Babilon zaliczę do wyznawców moich; Również Filistea i Tyr wraz z Etiopią powiedzą: Oni się tu urodzili.AI}WChwalebne rzeczy mówi się o tobie, Miasto Boże. Sela.LHWBramy Syjonu, miłuje Pan Bardziej niż wszystkie siedziby Jakuba,QG WSynów Koracha. Psalm. Pieśń. To, co na górach świętych założył:FVDaj znak, że jesteś mi przychylny, Aby ci, którzy mnie nienawidzą, ujrzeli ze wstydem, Żeś Ty, Panie, wspomógł i pocieszył mnie!{EoVZwróć się ku mnie i zmiłuj się nade mną! Udziel mocy swojej słudze swemu I wybaw syna służebnicy swojej!uDcVTy zaś, Panie, jesteś Bogiem miłosiernym i łaskawym, Nierychłym do gniewu, wielce łaskawym i wiernym.CVBoże, zuchwali powstali przeciwko mnie, A zgraja gwałtowników czyha na życie moje I nie mają ciebie przed oczyma swymi.lBQV Ponieważ wielka jest łaska twoja dla mnie: Wybawiłeś duszę moją z głębin krainy umarłych.kAOV Będę cię wysławiał, Panie, Boże mój, całym sercem I będę wielbił imię twoje na wieki,@#V Wskaż mi, Panie, drogę swoją, Bym postępował w prawdzie twojej; Spraw, by serce moje jednego tylko pragnęło, bojaźni imienia twego!B?V Boś Ty wielki i czynisz cuda: Ty jedynie jesteś Bogiem.y>kV Wszystkie narody, któreś Ty stworzył, Przyjdą i kłaniać się będą tobie, Panie, I wielbić imię twoje.[=/VNie ma równego tobie między bogami, Panie, I nie ma takiego dzieła, jak twoje.?<yVW dniu mej niedoli wzywam cię, Bo mię wysłuchujesz.O;VWysłuchaj, Panie, modlitwy mojej I zważ na głośne błaganie moje!y:kVTy bowiem, Panie, jesteś dobry i przebaczasz, I jesteś wielce łaskawy dla wszystkich, którzy cię wzywają.R9VRozwesel duszę sługi swego, Bo do ciebie, Panie, duszę mą podnoszę!H8 VZmiłuj się nade mną, Panie, Bo codziennie wołam do ciebie!g7GVZachowaj duszę moją, bom jest pobożny! Wybaw, Boże mój, sługę swego, który ufa tobie!_6 9VModlitwa. Dawidowy. Nakłoń, Panie, ucha swego! Wysłuchaj mnie, bom ubogi i nędzny!F5U Także dobrobytu udzieli Pan I ziemia nasza swój plon wyda.L4U Wierność wyrośnie z ziemi, A sprawiedliwość wyjrzy z niebios.[3/U Aby łaska i wierność się spotkały, A sprawiedliwość i pokój pocałowały.w2gU Zaiste, zbawienie jest bliskie Dla tych, którzy się go boją, Aby chwała jego zamieszkała w ziemi naszej.13U Chciałbym teraz słyszeć, co mówi Bóg, Pan: Zaiste, zwiastuje pokój ludowi swemu i wiernym swoim, Aby tylko nie zawrócili do głupoty swojej.E0UOkaż nam, Panie, łaskę swoją I daj nam zbawienie swoje!O/UCzyż nie ożywisz nas znowu, Aby lud twój rozradował się w tobie?n.UUCzyż na wieki gniewać się będziesz na nas, Czy rozciągniesz gniew swój na wszystkie pokolenia?V-%USpraw nam odnowę, Boże zbawienia naszego, I zaniechaj gniewu swego na nas!^,5UUśmierzyłeś wszystką złość swoją, Zaniechałeś zapalczywości gniewu swego.Q+UOdpuściłeś winę ludu swego, Zakryłeś wszystkie ich grzechy. Sela.J* UPanie, okazałeś łaskę ziemi swojej, Odmieniłeś los Jakuba.3) cUPrzewodnikowi chóru. Psalm synów Koracha.(!T Albowiem słońcem i tarczą jest Pan, Bóg, Łaski i chwały udziela Pan, Nie odmawia tego, co dobre, tym, Którzy żyją w niewinności. q/~~~;}}}Q|||C{{{X{zz[zyyqyxx`xwwAvvvYvuuu7tttIsss6rrr?qqq?ppp?oownnnmmElllEkkkOjjj5iiiAhh>>A===2<<<-;;;:}:99[888A77766`655c5444Q333V322z2+111)000Z0//e/...A--Z-",,,)+++E***?)))?)((|(&'''_&&&c& %%]%$$$,###""""c"!!^! e |?LY2g%>,~=X o|/dF]a s XC R M P `  6@<A?(XVg%wLNiechaj łaska twoja będzie pociechą moja Jak przyrzekłeś słudze swemu!Zf-wKWiem, Panie, że sądy twoje są sprawiedliwe I żeś mię słusznie upokorzył.peYwJCi, którzy się ciebie boją, patrzą na mnie i radują się Że pokładam nadzieję w słowie twoim.kdOwIRęce twoje uczyniły mnie i ukształtowały, Daj mi rozum, abym się nauczył przykazań twoich!Uc#wHLepszy jest dla mnie zakon ust twoich, Niż tysiące sztuk złota i srebra.NbwGDobrze mi, żem został upokorzony, Abym się nauczył ustaw twoich.Ta!wFSerce ich jest nieczułe jak tłuszcz, Ja zaś mam rozkosz w zakonie twym.d`AwEZuchwali zmyślają przeciwko mnie kłamstwa, Lecz ja całym sercem strzegę ustaw twoich.A_}wDDobry jesteś i dobrze czynisz, Naucz mnie ustaw twoich!T^!wCZanim zostałem upokorzony, błądziłem, Ale teraz strzegę twego słowa.R]wBNaucz mnie trafnego sądu i poznania, Bo uwierzyłem przykazaniom twoim!L\wADobro wyświadczyłeś słudze swemu, Panie, według słowa swego.K[w@Pełna jest ziemia łaski twojej, Panie, naucz mnie ustaw twoich!bZ=w?Jestem przyjacielem wszystkich, którzy się ciebie boją I przestrzegają ustaw twoich.NYw>O północy wstaję, aby ci dziękować Za sprawiedliwe sądy twoje.LXw=Sidła bezbożnych omotały mnie, Lecz nie zapominam zakonu twego.IW w<Śpieszę, a nie opóźniam się Wypełniać przykazania twoje.XV)w;Zastanawiam się nad drogami moimi I zwracam kroki moje ku świadectwom twoim.XU)w:Z całego serca błagam cię: Zmiłuj się nade mną według obietnicy swojej!GTw9Rzekłem: Udziałem moim, Panie, Przestrzegać słów twoich.8Skw8Udziałem moim jest Przestrzegać ustaw twoich.GRw7Wspominam w nocy imię twoje, Panie, I strzegę zakonu twego.AQ}w6Ustawy twoje są mi pieśniami W domu pielgrzymki mojej.VP%w5Ogarnia mnie oburzenie z powodu bezbożnych, Którzy porzucają zakon twój.POw4Pamiętam, Panie, o odwiecznych prawach twoich I doznaję pocieszenia.SNw3Zuchwali szydzą ze mnie bardzo, Lecz ja nie odstępuję od zakonu twego.TM!w2To jest pociechą moją w niedoli mojej, Że obietnica twoja mnie ożywia.MLw1Pomnij na słowo do sługi twego, Na którym kazałeś mi polegać.]K3w0Wznoszę ręce do przykazań twoich, które kocham, I rozmyślam o ustawach twoich.DJw/Rozkoszuję się przykazaniami twoimi, Które pokochałem.[I/w.Przed królami mówić będę o świadectwach twoich I nie będę się wstydził.EHw-I chodzić będę na wolności, Bo szukam rozkazów twoich.=Guw,Zawsze strzec będę zakonu twego, Po wieki wieczne.fFEw+Nie odejmuj też nigdy słowa prawdy od ust moich, Gdy pokładam nadzieję w prawach twoich!VE%w*Abym mógł odpowiedzieć temu, który mi urąga, Bo zaufałem słowu twemu._D7w)Niech spłynie na mnie łaska twoja, Panie, Zbawienie twoje według obietnicy twojej,WC'w(Oto tęsknię do przykazań twoich, Przez sprawiedliwość swoją ożyw mnie!VB%w'Oddal ode mnie hańbę moją, której się lękam, Bo prawa twoje są dobre!YA+w&Spełnij słudze twemu obietnicę swoją, Daną tym, którzy się ciebie boją!c@?w%Odwróć oczy moje, niech nie patrzą na marność, Obdarz mnie życiem na drodze swojej!B?w$Nakłoń serce moje do ustaw twoich, A nie do chciwości!O>w#Prowadź mnie ścieżką przykazań twoich, Bo w niej mam upodobanie!T=!w"Daj mi rozum, abym zachował zakon twój I przestrzegał go całym sercem!Q<w!Naucz mnie, Panie, drogi ustaw swoich, A będę jej strzegł do końca.L;w Biegnę drogą przykazań twoich, Bo dodajesz otuchy sercu mojemu.V:%wPrzylgnąłem do świadectw twoich, Panie! Nie dopuść, bym doznał wstydu!A9}wObrałem drogę prawdy, Prawa twoje stawiam przed sobą.M8wOddal ode mnie drogę kłamstwa, Ucz mię łaskawie zakonu swojego!R7wDusza moja zalewa się łzami ze smutku, Podźwignij mnie słowem swoim!o6WwSpraw, bym zrozumiał drogi wskazane przez postanowienia twoje, A będę rozmyślał o cudach twoich!Y5+wOpowiedziałem ci losy moje, a Ty wysłuchałeś mnie; Naucz mnie ustaw twoich!M4wDusza moja przylgnęła do prochu, Ożyw mnie według słowa twego.D3wZaiste, ustawy twoje są rozkoszą moją, doradcami moimi.2ywChoć książęta zasiadają społem i zmawiają się przeciwko mnie, Jednak sługa twój rozmyśla o ustawach twoich.J1 wZdejm ze mnie hańbę i pogardę, Bo strzegę świadectw twoich!U0#wZgromiłeś pysznych, Przeklętych, którzy zbaczają od przykazań twoich!G/wDusza moja omdlewa ustawicznie Z tęsknoty za prawami twoimi.N.wJestem gościem na ziemi, Nie ukrywaj przede mną przykazań swoich!E-wOtwórz oczy moje, Abym oglądał cudowność zakonu twego.O,wOkaż dobroć słudze swemu, Abym żył i przestrzegał słowa twego!L+wMam upodobanie w przykazaniach twoich, Nie zapominam słowa twego.@*{wRozmyślam o rozkazach twoich I patrzę na drogi twoje.\)1wRaduję się z drogi, którą wskazują mi ustawy twoje, Jak z wielkiego bogactwa.@({w Wargami swymi opowiadam Wszystkie wskazania ust twoich.>'ww Błogosławiony Tyś, Panie. Naucz mię ustaw twoich!V&%w W sercu moim przechowuję słowo twoje, Abym nie zgrzeszył przeciwko tobie.R%w Z całego serca szukam ciebie, Nie daj mi zboczyć od przykazań twoich!f$Ew Jak zachowa młodzieniec w czystości życie swoje? Gdy przestrzegać będzie słów twoich.F#wBędę przestrzegał ustaw twoich, Nie opuszczaj mnie nigdy.]"3wDziękować ci będę szczerym sercem, Gdy się nauczę sprawiedliwych praw twoich.V!%wWtedy nie doznam wstydu, Gdy będę zważał na wszystkie przykazania twoje.J  wOby drogi moje były nakierowane na przestrzeganie ustaw twoich!>wwTyś wydał rozkazy swoje, Aby ich pilnie strzeżono:?ywKtórzy nie czynią krzywdy, Ale chodzą drogami jego.dAwBłogosławieni ci, którzy stosują się do napomnień jego, Szukają go z całego serca,a =wBłogosławieni ci, którzy żyją nienagannie, Którzy postępują według zakonu Pana!T!vDziękujcie Panu, albowiem jest dobry, Albowiem łaska jego trwa na wieki!^5vTyś Bogiem moim, przeto dziękować ci będę; Boże mój, będę cię wywyższał.lQvPan jest Bogiem, On nas oświeca. Zawiążcie korowód z gałązkami Aż do narożników ołtarza!`9vBłogosławiony, który przychodzi w imię Pana! Błogosławimy wam z domu Pańskiego.=uvO Panie, racz zbawić, O Panie, racz poszczęścić!MvOto dzień, który Pan uczynił, Weselmy się i radujmy się w nim.GvPrzez Pana się to stało I to jest cudowne w oczach naszych.SvKamień, który odrzucili budowniczowie, Stał się kamieniem węgielnym.PvDziękuję ci, żeś mnie wysłuchał I stałeś się zbawieniem moim.:ovOto jest brama Pana, Którą wejdą sprawiedliwi.W'vOtwórzcie mi bramy sprawiedliwości, A wejdę w nie i złożę dzięki Panu!BvPan ukarał mnie surowo, Ale nie wydał mnie na śmierć.GvNie umrę, ale będę żył I opowiadać będę dzieła Pana.DvPrawica Pana podniesiona, Prawica Pana odnosi zwycięstwo.c ?vOkrzyk radości i wybawienia w namiotach sprawiedliwych: Prawica Pana odnosi zwycięstwo,I  vPan jest mocą i siłą moją, On stał się wybawicielem moim.I  v Potrącili mnie, uderzyli, bym upadł, Ale Pan wspomógł mnie.b =v Opadły mnie jak pszczoły, Zgasły jak ogień z cierni, Bo wytępiłem je w imię Pana.Q v Otoczyły mnie, nawet osaczyły mnie, Lecz wytępiłem je w imię Pana.Lv Wszystkie narody otoczyły mnie, Lecz wytępiłem je w imię Pana.5ev Lepiej ufać Panu Niż polegać na możnych.5evLepiej ufać Panu Niż polegać na ludziach.kOvPan jest ze mną jako pomocnik mój, Ja zaś spoglądać będę z góry na nieprzyjaciół moich.OvPan jest ze mną, nie lękam się, Cóż może mi uczynić człowiek?GvZ ucisku wzywałem Pana, Pan wysłuchał mnie i wyswobodził.T!vNiech mówią ci, którzy się boją Pana: Tak, łaska jego trwa na wieki!@{vNiech powie dom Aarona: Tak, łaska jego trwa na wieki!<svNiech powie Izrael: Tak, łaska jego trwa na wieki!U %vWysławiajcie Pana, albowiem jest dobry, Albowiem łaska jego trwa na wieki!_~7uAlbowiem łaska jego jest można nad nami, A wierność jego trwa na wieki! Alleluja.K} uChwalcie Pana, wszystkie narody, Wysławiajcie go, wszystkie ludy,S|tW przedsionkach domu Pańskiego, Wpośród ciebie, o Jeruzalem! Alleluja.<{stSpełnię Panu śluby moje Wobec całego ludu jego.MztTobie złożę ofiarę dziękczynną I będę wzywał imienia Pana.jyMtO Panie, jam sługa twój, Jam sługa twój, syn służebnicy twojej, Rozwiązałeś pęta moje.>xwtDrogocenna jest w oczach Pana Śmierć wiernych jego.YwsDlaczego mają mówić narody: Gdzież jest ich Bóg?kX QsNie nam, Panie, nie nam, ale imieniu swemu daj chwałę, Dla łaski swojej, dla wierności swojej!BWrOn zmienia skałę w jezioro, Krzemień w źródła wód.LVrZadrżyj, ziemio, przed obliczem Pana, Przed obliczem Boga Jakuba!LUrCzemu, góry, skaczecie jak barany, A wy, pagórki, jak jagnięta?STrCóż ci jest, morze, że uciekasz, A ty, Jordanie, że płyniesz wstecz?@S{rGóry podskakiwały jak barany, Pagórki jak jagnięta.@R{rMorze widziało to i uciekło, Jordan płynął wstecz.GQrStał się Juda jego świętością, Izrael jego królestwem.RP rGdy Izrael wychodził z Egiptu, Dom Jakuba spośród ludu obcego języka,YO+q Sprawia, że niepłodna ma dom, Jest matką cieszącą się dziećmi. Alleluja!GNqAby posadzić go z książętami, z książętami ludu swego.FMqPodnosi nędzarza z prochu, A ubogiego wywyższa ze śmieci,0L[qI patrzy w dół na niebo i na ziemię?IK qKtóż jest jak Pan, Bóg nasz, Który mieszka na wysokościachVJ%qPan jest wywyższony nad wszystkie narody. Chwała jego sięga nad niebiosa.UI#qOd wschodu słońca aż do zachodu Niech imię Pańskie będzie pochwalone.IH qNiechaj imię Pana będzie błogosławione Odtąd aż na wieki!CG qAlleluja. Chwalcie, słudzy Pana, Chwalcie imię Pańskie!sF_p Bezbożny widzi to i gniewa się, Zgrzyta zębami i marnieje. Życzenie bezbożnych wniwecz się obróci.vEep Szczodrze rozdaje, udziela ubogim, Sprawiedliwość jego trwa na wieki; Potęga jego przybiera na znaczeniu.`D9pSpokojne jest serce jego, nie boi się, Aż spojrzy z góry na nieprzyjaciół swoich.FCpNie boi się złej wieści, Serce jego jest mocne, ufa Panu.QBpBo nigdy się nie zachwieje; Sprawiedliwy nigdy nie będzie zapomniany.bA=pSzczęśliwy mąż, który się lituje i pożycza, Prowadzi swe sprawy zgodnie z prawem,^@5pŚwiatło świeci prawym w ciemności, On jest łaskawy, miłosierny i sprawiedliwy.U?#pDostatek i bogactwo są w domu jego, A sprawiedliwość jego trwa na wieki.\>1pPotomstwo jego będzie możne na ziemi, Pokolenie prawych będzie błogosławione.h= KpAlleluja. Błogosławiony mąż, który boi się Pana I rozmiłował się w jego przykazaniach!<o Początkiem mądrości jest bojaźń Pana; Wszyscy, którzy ją okazują, są prawdziwie mądrzy. Chwała jego trwa na wieki.v;eo Zesłał odkupienie ludowi swemu, Ustanowił na wieki swoje przymierze. Święte i straszne jest imię jego.K:oUstanowione na wieki wieków, Pełnione w wierności i prawości.[9/oWierność i prawo są dziełami rąk jego, Wszystkie jego nakazy są niezawodne,V8%oUkazał ludowi swemu potęgę dzieł swoich, Dając im dziedzictwo narodów.\71oDaje pożywienie tym, którzy się go boją; Na wieki pamięta o swoim przymierzu.J6 oPamiętnymi uczynił cuda swoje; Łaskawy i litościwy jest Pan.Y5+oDzieło jego jest okazałe i wspaniałe, A sprawiedliwość jego trwa na wieki.X4)oWielkie są dzieła Pana, Godne badania przez wszystkich, którzy je kochają.U3 %oAlleluja. Z całego serca wysławiam Pana W gronie prawych i w zgromadzeniu.I2 nBędzie pił w drodze ze strumienia, Dlatego głowę podniesie.U1#nBędzie sądził narody, pobije wielu Roztrzaska głowy jak ziemia szeroka.F0nPan po prawicy twojej Zetrze królów w dzień swego gniewu.c/?nPrzysiągł Pan i nie pożałuje: Tyś kapłanem na wieki według porządku Melchisedeka..)nLud twój chętnie pójdzie za tobą W świętej ozdobie, Gdy wystawisz wojsko swoje; Młódź twoja zrodzi ci się Jak rosa z zorzy porannej.W-'nBerło mocy twojej ześle Pan z Syjonu: Panuj wśród nieprzyjaciół swoich! , nPsalm Dawidowy. Rzekł Pan Panu memu: Siądź po prawicy mojej, Aż położę nieprzyjaciół twoich jako podnóżek pod nogi twoje!W+'mBo staje po prawicy ubogiego, Aby go wybawić od tych, którzy go osądzają.X*)mWysławiać będę Pana wielce ustami moimi, A wobec wielu chwalić go będę,m)SmNiech okryją się hańbą oskarżyciele moi I niech się przyodzieją swym wstydem jak płaszczem!(ymOni przeklinają, lecz Ty błogosław, Niech będą zawstydzeni przeciwnicy moi, A sługa twój radować się będzie.M'mNiechaj poznają, iż to ręka twoja, Żeś to Ty, Panie, uczynił!J& mWspomóż mnie, Panie, Boże mój, Wybaw mnie dla łaski swojej!L%mStałem się im pośmiewiskiem, Gdy mnie widzą, kiwają głowami.P$mKolana mi się chwieją od postu, A ciało me bez tłuszczu wychudło.J# mNiknę jak cień pod wieczór, Strząsają mnie jak szarańczę.H" mBom jest nędzny i biedny, A serce moje zranione jest we mnie!q![mAle Ty, Boże, Panie mój, Bądź ze mną dla imienia swego, A że dobra jest łaska twoja, Wybaw mnie!d AmTaka niech będzie zapłata Pana dla tych, którzy mnie oskarżają I źle o mnie mówią!`9mNiech mu ono będzie jak szata, która go okrywa, I jak pas, który go zawsze opasuje! mPrzyoblókł się w przekleństwo jak w szatę, Niech więc wejdzie ono jak woda we wnętrzności jego I jak oliwa w kości jego!~umUmiłował przekleństwo - niech ono nań spadnie! Nie chciał błogosławieństwa - niech będzie dalekie od niego!mBo nie pamiętał o okazywaniu miłosierdzia, Ale prześladował nędzarza i biedaka I człowieka utrapionego chciał zabić.T!mNiech będą zawsze przed Panem I niechaj wytępi z ziemi pamięć o nich!eCmNiech Pan pamięta o winie ojców jego, A grzech matki jego niechaj nie będzie zgładzony!kOm Potomstwo jego niech będzie skazane na zagładę, Imię jego niech wygaśnie w drugim pokoleniu!{om Bodajby nie miał nikogo, kto by mu okazał życzliwość, Ani takiego, kto by się zlitował nad sierotami jego!^5m Niech lichwiarz czyha na całe jego mienie, A obcy niech rozgrabią owoc jego pracy!lQm Niech się tułają dzieci jego i żebrzą. Niech będą wypędzone ze swych spustoszonych domów!A}m Niech będą sierotami dzieci jego, A żona jego wdową!KmNiech dni jego będą krótkie, A urząd jego niech inny weźmie!nUmGdy sądzić go będą, niech wyjdzie skazany, A modlitwa jego niech mu będzie poczytana za grzech!W'mWyznacz mu na wroga bezbożnika, A oskarżyciel niech stanie po jego prawicy!FmOddają mi złem za dobre, A nienawidzą za miłość moją.OmOskarżają mnie za miłość moją, Chociaż ja się za nich modlę.PmSłowami nienawistnymi otaczają mnie I zwalczają mnie bez przyczyny.tamBo otworzyły się przeciwko mnie Usta bezbożne i zdradliwe. Mówią przeciwko mnie językiem kłamliwym!N  mPrzewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy. Boże chwały mojej, nie milcz,I  l Udziel nam pomocy przeciw wrogowi, Bo niczym jest pomoc ludzka!b =l Czy nie Ty, Boże, któryś nas odrzucił? Czy nie wyruszysz, Boże, z wojskami naszymi?Q l Któż wprowadzi mię do miasta warownego? Kto zawiedzie mię do Edomu?v el Moab miednicą moją do obmywania, Na Edom rzucę sandał mój; Będę wykrzykiwał radośnie nad Filisteą!c?l Moim jest Gilead i moim Manasses, A Efraim osłoną głowy mojej, Juda zaś berłem moim.pYlBóg przemówił w świątyni swojej: Rozraduję się i rozdzielę Sychem I rozmierzę dolinę Sukkot.NlAby ocaleli umiłowani twoi! Wybaw prawicą swoją i wysłuchaj nas![/lWznieś się nad niebiosa, Boże, Chwała twoja niech będzie nad całą ziemią,`9lBo wielka ponad niebiosa jest łaska twoja I aż do obłoków sięga wierność twoja.^5lWysławiać cię będę, Panie, wśród ludów, Będę grał tobie wśród narodów,=ulZbudź się, harfo i cytro, A ja obudzę jutrzenkę!_7lGotowe jest serce moje, o Boże! Będę śpiewał i grał. Zbudź się, chwało moja!  =lPieśń. Psalm Dawidowy.Qk+Kto jest mądry, niechaj się tego trzyma I rozważa łaskawość Pana!O~k*Widzą to prawi i cieszą się, A wszelkie bezprawie zamyka swe usta.S}k)Ale ubogiego podniósł z nędzy I rozmnożył rodzinę jego jak trzodę.^|5k(Wylał wzgardę na dostojników I sprawił, że błądzili po bezdrożnym pustkowiu,R{k'Lecz zmaleli i zgnębieni byli Przez ucisk, nieszczęście i strapienie.Tz!k&Błogosławił im i rozmnażali się bardzo, A bydła ich nie umniejszył.Ay}k%Obsiali pola i zasadzili winnice, I zebrali obfity plon.Exk$Osadził tam głodnych I założyli miasto do zamieszkania.Rwk#Pustynię zamienił w zbiorniki wód, A ziemię suchą w źródła wód.Vv%k"Ziemię urodzajną w słoną i jałową Z powodu złości jej mieszkańców.Iu k!Zamienił rzeki w pustynię, A źródła wód w ziemię suchą.^t5k Niechaj go wysławiają w zgromadzeniu ludu I niechaj go chwalą w radzie starszych!Ws'kNiechaj wysławiają Pana za łaskę jego I za cuda jego dla synów ludzkich!]r3kWtedy radowali się, że się uspokoiły, I zawiódł ich do upragnionej przystani.9qmkUciszył burzę, I uspokoiły się fale morskie.Ip kWołali do Pana w swej niedoli, A On wybawił ich z utrapienia.^o5kZataczali się i chwiali jak pijani, A cała ich mądrość obróciła się wniwecz.lnQkWznosili się aż do nieba, Zapadali się w głębiny; Dusza ich truchlała w niebezpieczeństwie.Am}kRzekł, i zerwała się burza, Która spiętrzyła fale,:lokWidzieli dzieła Pana I cuda jego na głębinach.\k1kCi, którzy na statkach płynęli po morzu, Uprawiając handel na wielkich wodach,`j9kNiechaj składają ofiary dziękczynne, Niech z radością opowiadają o czynach jego!Wi'kNiechaj wysławiają Pana za łaskę jego I za cuda jego dla synów ludzkich!OhkPosłał słowo swoje, aby ich uleczyć I wyratować ich od zagłady.OgkWtedy wołali do Pana w swej niedoli, A On wybawił ich z utrapienia.FfkWszelki pokarm obrzydł im I bliscy już byli bram śmierci.Ue#kChorowali z powodu swego występnego życia I cierpieli z powodu swych win.Id kPonieważ skruszył bramy spiżowe I połamał zasuwy żelazne.Wc'kNiechaj wysławiają Pana za łaskę jego I za cuda jego dla synów ludzkich!Jb kWyprowadził ich z ciemności i z mroku, A więzy ich rozerwał.Kak I wołali do Pana w swej niedoli, A On wybawił ich z utrapienia.K`k Serce ich upokorzył trudem; Słaniali się, a nikt nie pomógł.T_!k Ponieważ sprzeciwili się słowom Bożym I pogardzili radą Najwyższego.G^k Siedzieli w ciemności i mroku, Związani nędzą i żelazem,R]k Napoił bowiem duszę pragnącego, A duszę głodnego napełnił dobrem!W\'kNiechaj wysławiają Pana za łaskę jego I za jego cuda dla synów ludzkich,V[%kPoprowadził ich drogą prostą, Aby mogli dojść do miasta zamieszkałego.IZ kWołali do Pana w niedoli swej, A On wybawił ich z utrapienia.jWtedy podniósł na nich rękę swoją, By ich wytracić na pustyni,@={jSzemrali w swoich namiotach, Nie słuchali głosu Pana.E<jI wzgardzili ziemią rozkoszną, Nie uwierzyli słowu jego.5;cjPrzeto byłby ich wygubił, jak zamyślał, Gdyby nie Mojżesz, wybraniec jego, Który stanął w wyłomie przed nim, Aby odwrócić gniew jego Tak, aby ich nie wytracił.I: jCudów w krainie Chama, Rzeczy strasznych nad Morzem Czerwonym.Z9-jZapomnieli o Bogu, wybawicielu swoim, Który wielkich dzieł dokonał w Egipcie,I8 jZamienili chwałę Boga swego Na obraz wołu jedzącego trawę.H7 jUczynili cielca na Horebie I kłaniali się ulanemu posągowi,S6jWybuchł też ogień przeciwko ich zgrai, Płomień strawił bezbożnych.Q5jRozwarła się ziemia i połknęła Datana, I pokryła zgraję Abirama.m4SjGdy unieśli się zawiścią przeciw Mojżeszowi w obozie, Przeciw Aaronowi, świętemu Pańskiemu,L3jWtedy dał im, czego żądali, Tyle, że aż chorowali z przesytu.K2jDali upust pożądliwości na pustyni I kusili Boga na pustkowiu.V1%j Lecz szybko zapomnieli o jego czynach, Nie pokładali nadziei w radzie jego.J0 j Wtedy uwierzyli słowu jego, Śpiewali pieśni na jego chwałę.J/ j Wody okryły ich ciemięzców, Ani jeden z nich się nie ostał.c.?j Tak wybawił ich z ręki tych, którzy ich nienawidzili, I wyzwolił ich z ręki wrogów.n-Uj Zgromił Morze Czerwone, tak że wyschło, I przeprowadził ich przez głębiny jak przez pustynię.J, jA jednak wybawił ich dla imienia swego, Aby okazać moc swoją. + jOjcowie nasi nie zważali na cuda twoje w Egipcie, Nie pamiętali wielkiej łaski twojej I buntowali się nad Morzem Czerwonym.S*jZgrzeszyliśmy jak ojcowie nasi, Zawiniliśmy, postąpiliśmy bezbożnie. )jBym mógł oglądać szczęście wybrańców twoich, Radować się radością ludu twego, Chlubić się razem z dziedzictwem twoim!c(?jPomnij o mnie, Panie, przez życzliwość dla ludu swego, Nawiedź mnie zbawieniem swoim,_'7jBłogosławieni, którzy strzegą prawa, W każdym czasie wykonują sprawiedliwość!P&jKto wysłowi potężne dzieła Pana, Kto ogłosi całą chwałę jego?_% 9jAlleluja. Wysławiajcie Pana, albowiem jest dobry, Albowiem łaska jego trwa na wieki!H$ i-Aby przestrzegali ustaw jego I zachowali zakon jego. Alleluja.D#i,Potem dał im ziemię narodów, I posiedli dorobek ludów,b"=i+I wyprowadził lud swój wśród wesela, Wśród radosnych śpiewów wybrańców swoich.Q!i*Wspomniał bowiem na słowo swoje święte, Na Abrahama, sługę swego.U #i)Rozszczepił skałę i trysnęły wody, Popłynęły strumieniem w pustyni.Oi(Prosili, a On zesłał przepiórki I chlebem niebieskim ich nasycił.J i'Rozpostarł obłok jak zasłonę I ogień, by rozświetlał noc.Ri&Egipt uradował się z ich wyjścia, Bo padł na nich strach przed nimi.[/i%Wyprowadził ich ze srebrem i złotem, A nie było ułomnych wśród ich plemion.]3i$Potem pobił wszystkich pierworodnych w ich kraju, Pierwociny wszystkiej ich siły.Pi#I pożarły one wszelką zieleń w ich ziemi, I zjadły plon ich roli.J i"Rzekł, i spadła szarańcza I niezliczone mnóstwo chrząszczy.Ki!Zniszczył ich winorośle i figowce I połamał drzewa ich kraju.I i Zesłał grad zamiast deszczu, Płomienie ognia na ich ziemię;EiRzekł, i zjawiło się robactwo, Muchy w całym ich kraju.QiZiemia ich zaroiła się od żab, Były nawet w komnatach ich królów.7iiZamienił wody ich w krew I wygubił ryby ich.V%iZesłał ciemności i nastała ciemność, Lecz nie zważali na jego słowo.>wiCzynili wśród nich znaki jego I cuda w ziemi Chama.KiPosłał Mojżesza sługę swego, Aarona, którego sobie wybrał.fEiOdmienił serce ich tak, że znienawidzili lud jego, Działali podstępnie wobec sług jego.b=iI rozmnożył lud swój bardzo, I uczynił go potężniejszym niż nieprzyjaciół jego.NiPrzybył tedy Izrael do Egiptu, Jakub był przybyszem w ziemi Chama.b =iAby szkolił książąt jego według swego uznania I nauczał mądrości starszych jego.K iUstanowił go panem domu swego I włodarzem całego mienia swego,[ /iPosłał król mężów i uwolnił go, Władca ludów wypuścił go na wolność.T !iAż do czasu, gdy się spełniło słowo jego I wyrok Pana go uniewinnił.H  iNogi jego skrępowano pętami; Dostał się w żelazne kajdanyEiWysłał przed nimi męża, Józefa sprzedanego w niewolę.NiPrzywołał głód na ziemię I pozbawił wszelkich zasobów chleba.RiNie tykajcie pomazańców moich I nie czyńcie nic złego prorokom moim!T!iNikomu nie dozwolił ich krzywdzić I z powodu nich karał nawet królów:T!i Wędrowali wtedy od narodu do narodu, Z jednego królestwa do innego ludu.A}i Gdy było ich jeszcze niewielu, Nieliczni i obcy w niej,Mi Mówiąc: Tobie dam ziemię Kanaan, W dziedziczne wasze posiadanie.Si Ustanowił je dla Jakuba jako prawo, Dla Izraela jako przymierze wieczne,T!i O przymierzu, które zawarł z Abrahamem, I o przysiędze swej dla Izaaka.^5iPamięta wiecznie o przymierzu swoim, O słowie, które dał tysiącznym pokoleniom,B~iOn jest Panem, Bogiem waszym, Prawa jego na całej ziemi.O}iWy, potomkowie Abrahama, sługi jego, Synowie Jakuba, wybrańcy jego!P|iPamiętajcie o cudach, które uczynił, O znakach i wyrokach ust jego.D{iSzukajcie Pana i mocy jego, Szukajcie zawsze oblicza jego![z/iChlubcie się imieniem jego świętym, Niech raduje się serce szukających Pana!LyiŚpiewajcie mu, grajcie mu, Opowiadajcie o wszystkich cudach jego!Rx iWysławiajcie Pana, wzywajcie imienia jego, Głoście narodom czyny jego!ywkh#Niech znikną grzesznicy z ziemi I niech już nie będzie bezbożnych. Błogosław, duszo moja, Panu! Alleluja. T&~~e~}}]|||:{{{@zzzOyyyRxxxAwww5vvvuusu&ttmtssasrrurqq=ppp)oouonn|nmmfm"llnl kkikjjj.iii,hhzh ggg3ff^feefe ddZcccGbbb=aaa>```<__k_^^a^]]B\\\a\[[s[)ZZZ5YYYiYXX_X WWfWVVnVUUzTTkTSS]S RRRQQQQ&PPFPOO NNDMMMBLKKKgJJhIIpI&HHeHGGdGFFF"EE\EDDlDCCNCBcAAANA@@r@"??y?)>>k==:<<555I4443333K222_111E000Q///A...2---',,k,++{++***:)))9(((K''m'#&& %%J$$@###2""!!!b! PSy!:b_LQ ~,1tG} GSpE x  o s * d,[x -TW;% Boże, zaśpiewam ci nową pieśń, Na harfie dziesięciostrunnej zagram ci.S:Których usta mówią kłamstwo, A prawica ich jest prawicą zdradliwą.j9KWyciągnij rękę swą z wysokości, Wybaw mnie i ratuj z wód wielkich, z ręki cudzoziemców,n8SZabłyśnij błyskawicą, a rozprosz ich, Wypuść strzały swoje i spraw wśród nich zamieszanie!O7Panie, nachyl niebiosa twoje i zstąp; Dotknij gór, niech zadymią!P6Człowiek podobny jest do tchnienia, Dni jego są jak cień, co mija.b5;Panie, czymże jest człowiek, że nań baczysz, I syn człowieczy, że o nim myślisz.v4cŁaska moja i twierdza moja, Obrona moja i wybawca mój, Tarcza moja i ucieczka moja; On mi poddaje narody.j3 MDawidowy. Błogosławiony Pan, skała moja! On zaprawia ręce moje do walki, Palce moje do boju!w2e Przez łaskę swą wytrać nieprzyjaciół moich I wygub wszystkich dręczycieli moich, Bom ja sługa twój!f1C Dla imienia swego, Panie, zachowaj mnie! W sprawiedliwości swojej wywiedź mnie z niedoli!}0q Naucz mnie czynić wolę swoją, Bo Ty jesteś Bogiem moim. Niech dobry duch twój prowadzi mnie Po równej ziemi!N/ Ratuj mnie od nieprzyjaciół moich, Panie, Do ciebie się uciekam! . Daj mi o świcie doznać łaski twojej, Bo tobie ufam! Wskaż mi drogę, którą mam iść, Bo ku tobie podnoszę duszę moją!&-CWysłuchaj mnie rychło, Panie, bo duch mój omdlewa; Nie ukrywaj przede mną oblicza swego, Bym nie stał się podobny do tych, którzy schodzą do grobu!Z,+Wyciągam ręce do ciebie; Dusza moja pragnie ciebie jak zeschła ziemia. Sela.f+CWspominam dni dawne, Rozmyślam o wszystkich dziełach twoich, Rozważam czyny rąk twoich.F*Omdlewa we mnie duch mój, Trwoży się we mnie serce moje.)Nieprzyjaciel prześladuje mnie, Miażdży na proch życie moje, Wtrąca mnie w ciemności, Jak tych, którzy dawno umarli.o(UNie pozywaj na sąd sługi swego, Gdyż nikt z żyjących nie okaże się sprawiedliwym przed tobą!' !Psalm Dawidowy. Panie! Słuchaj modlitwy mojej, Usłysz błaganie moje! Przez wierność swoją wysłuchaj mnie w sprawiedliwości swojej!&}Słuchaj uważnie błagania mego, Bom bardzo udręczony, Wybaw mnie od prześladowców moich, Bo są silniejsi ode mnie!l%OPanie, do ciebie wołam. Rzekłem: Tyś moją nadzieją, Tyś działem moim w krainie żyjących.x$gPatrzę na prawo i widzę - Nikt nie zważa na mnie. Nie ma dla mnie ucieczki, Nikt się nie troszczy o mnie.z#kGdy duch mój omdlewa we mnie, Ty znasz ścieżkę moją; Na drodze, którą chodzę, Zastawili na mnie sidła.M"Wylewam przed nim moją prośbę I o niedoli mojej jemu opowiadam.9!kGłośno do Pana wołam, Głośno Pana błagam.B  Pieśń pouczająca Dawida, gdy był w jaskini. Modlitwa.K Niech wszyscy bezbożni wpadną w sieci swoje, A ja ich uniknę!Y) Strzeż mię od sidła, które zastawili na mnie, I od zasadzek złoczyńców!pWAlbowiem do ciebie, Boże, Panie mój, Wznoszą się oczy moje; Tobie ufam, nie zatracaj duszy mojej!mQJak podczas orki rozrywa się ziemię, Tak będą rzucone kości ich aż do bram krainy umarłych.eAZrzuceni będą na stoki skał sędziowie ich I usłyszą, że słowa moje były łagodne.Y)Gdy sprawiedliwy mnie karze, jest to łaska, A gdy mnie karci, jest to jak wyborny olejek na głowę, Przed którym głowa moja wzdrygać się nie będzie; Bo zawsze modlić się będę pomimo ich złości.+MNie dopuść, aby serce moje skłaniało się do złego, Abym popełniał czyny niegodziwe, Zadając się z mężami, złoczyńcami, I spożywał ich przysmaki.LPanie, postaw straż przed ustami moimi, Pilnuj drzwi warg moich!r[Niech wznosi się ku tobie modlitwa moja jak kadzidło, A podniesienie rąk moich jak ofiara wieczorna!o WPsalm Dawidowy. Panie, wzywam cię, pośpiesz mi z pomocą, Usłysz głos mój, gdy wołam do ciebie!U! Wiem, że Pan ujmie się za biednym, Że ubogim wymierzy sprawiedliwość.oU Oszczerca niech się nie ostoi na ziemi, Niech męża gwałtownego nieszczęście strąci do upadku.b; Niech spadną na nich węgle ogniste, Niech ich strąci do przepaści, by nie powstali!a9 Podnoszą głowę ci, którzy mnie osaczyli, Niech ich okryje przewrotność ich warg!a9 Nie spełniaj, Panie, życzeń bezbożnika, Nie daj, by zamysł jego się udał! Sela.a9O, Panie, Panie mój, mocy zbawienia mego, Ty osłaniasz głowę moją w dzień walki.V#Rzekłem do Pana: Tyś Bóg mój! Wysłuchaj, Panie, głosu błagania mego!yiPyszni zastawili na mnie sidła i sznury, Rozciągają sieci, Przy drodze nastawiają na mnie pułapkę. Sela.| oUchowaj mnie, Panie, od rąk bezbożnika, Ustrzeż mnie od ludzi okrutnych, Którzy pragną zachwiać kroki moje!O Ostrzą języki swe jak wąż, Jad żmii jest pod wargami ich. Sela.G Knują złe rzeczy w sercu, Każdego dnia wszczynają spory.U !Wybaw mnie, Panie, od człowieka złego, Od ludzi okrutnych ustrzeż mnie!.  WPrzewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy.X'I zobacz, czy nie kroczę drogą zagłady, A prowadź mnie drogą odwieczną!X'Badaj mnie, Boże, i poznaj serce moje, Doświadcz mnie i poznaj myśli moje!B}Nienawidzę ich całą duszą, Stali się wrogami moimi.Czy tych, którzy cię nienawidzą, Panie, Nie mam w nienawiści I nie brzydzę się tymi, Którzy powstają przeciwko tobie?A{Mówią o tobie zdradliwie, Nadużywają imienia twego.nSO, gdybyś zechciał, o Boże, zabić bezbożnika! Niech odstąpią ode mnie mężowie krwi chciwi!s]Gdybym je chciał zliczyć, Byłoby ich więcej niż piasku; Gdybym skończył, Jeszcze byłbym z tobą.Y)Jak niezgłębione są dla mnie myśli twe, Boże, Jak wielka jest ich liczba!  Oczy twoje widziały czyny moje, W księdze twej zapisane były wszystkie dni przyszłe, Gdy jeszcze żadnego z nich nie było.r[Żadna kość moja nie była ukryta przed tobą, Choć powstałem w ukryciu, Utkany w głębiach ziemi.|~oWysławiam cię za to, że cudownie mnie stworzyłeś. Cudowne są dzieła twoje I duszę moją znasz dokładnie.V}# Bo Ty stworzyłeś nerki moje, Ukształtowałeś mnie w łonie matki mojej.}|q To i ciemność nic nie ukryje przed tobą, A noc jest jasna jak dzień, Ciemność jest dla ciebie jak światło.d{? A gdybym rzekł: Niech ciemność mnie ukryje I nocą się stanie światło wokoło mnie,Uz! Nawet tam prowadziłaby mnie ręka twoja, Dosięgłaby mnie prawica twoja.Vy# Gdybym wziął skrzydła rannej zorzy I chciał spocząć na krańcu morza,~xsJeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś, A jeśli przygotuję sobie posłanie w krainie umarłych, I tam jesteś.SwDokąd ujdę przed duchem twoim? I dokąd przed obliczem twoim ucieknę?QvZbyt cudowna jest dla mnie ta wiedza, Zbyt wzniosła, bym ją pojął.PuOgarniasz mnie z tyłu i z przodu I kładziesz na mnie rękę swoją.Zt+Jeszcze bowiem nie ma słowa na języku moim, A ty, Panie, już znasz je całe.\s/Ty wyznaczasz mi drogę i spoczynek, Wiesz dobrze o wszystkich ścieżkach moich.SrTy wiesz, kiedy siedzę i kiedy wstaję, Rozumiesz myśl moją z daleka.Oq Przewodnikowi chóru. Psalm Dawidowy. Panie, zbadałeś mnie i znasz.jpKPan dokona tego dla mnie. Panie, łaska twoja trwa na wieki, Nie zaniechaj dzieła rąk twoich!&oCChoćbym się znalazł w niedoli, Ty mnie zachowasz przy życiu. Przeciwko złości nieprzyjaciół moich wyciągniesz rękę, A prawica twoja wybawi mnie.dn?Zaiste, wzniosły jest Pan, a jednak spogląda na uniżonego, A dumnego z daleka poznaje.Jm Będą opiewali drogi Pańskie, Gdyż wielka jest chwała Pana.dl?Wysławiać cię będą, Panie, wszyscy królowie ziemi, Gdy usłyszą słowa ust twoich.Wk%W dniu, gdy cię wzywałem, wysłuchałeś mnie, Dodałeś mocy duszy mojej.(jGOddaję pokłon przybytkowi twemu świętemu I wysławiam imię twoje Za łaskę i za wierność twoją, Bo nad wszystko wywyższyłeś imię i słowo swoje.[i /Dawidowy. Wysławiam cię, Panie, z całego serca mego, Śpiewam ci wobec bogów.Rh Błogosławiony, kto pochwyci I roztrzaska niemowlęta twoje o skałę.jgKCórko babilońska, pustoszycielko! Błogosławiony, kto ci odpłaci to, coś nam wyrządziła!sf]Pamiętaj, Panie, synom Edomu dzień Jeruzalemu, Gdy wołali: Zburzcie, zburzcie je aż do samych posad!e1Niech przylgnie język mój do podniebienia, Jeślibym nie pamiętał o tobie, Jeślibym nie wyniósł Jeruzalemu Nad największą radość moją!GdJeśli zapomnę cię, Jeruzalem, Niech uschnie prawica moja!@uMają usta, a nie mówią, Mają oczy, a nie widzą.K? Bożki pogan są ze srebra i złota, Są dziełem rąk ludzkich.V>#Albowiem Pan sądzić będzie lud swój, A nad sługami swymi zlituje się.Z=+ Panie! Imię twoje trwa na wieki, Panie, pamięć twoja po wszystkie pokolenia.S< A ziemię ich dał w dziedzictwo, W dziedzictwo Izraelowi, ludowi swemu.`;7 Sychona, króla Amorejczyków, I Oga, króla Baszanu, I wszystkie królestwa Kanaanu.>:u Pobił wiele narodów I zabił potężnych królów.i9I Dokonał znaków i cudów pośród ciebie, Egipcie, Na faraonie i na wszystkich jego sługach.E8Pobił pierworodne Egiptu, Zarówno ludzi, jak zwierzęta.u7aOn sprowadza chmury z krańców ziemi, Wywołuje błyskawice z deszczem, Wypuszcza wiatr ze swoich komór.f6CPan czyni wszystko, co zechce, na niebie i na ziemi, W morzach i we wszystkich głębinach.T5Zaiste, wiem, że wielki jest Pan, A Pan nasz jest nad wszystkich bogów.I4 Gdyż Pan wybrał sobie Jakuba, Izraela na własność swoją.T3Chwalcie Pana, gdyż dobry jest Pan, Grajcie imieniu jego, bo jest miłe!M2Którzy służycie w domu Pana, W przedsionkach domu Boga naszego!B1 Alleluja. Chwalcie imię Pana, Chwalcie, słudzy Pańscy,O0Niech ci błogosławi z Syjonu Pan, Który uczynił niebo i ziemię!?/wPodnoście ręce ku świątyni I błogosławcie Pana!t. aPieśń pielgrzymek. Oto błogosławcie Pana, Wszyscy słudzy Pana, Którzy co noc służycie w domu Pana!-Jest to jak rosa Hermonu, Która spada na góry Syjonu. Tam bowiem Pan zsyła błogosławieństwo, Życie na wieki wieczne.{,mJest to jak cenny olejek na głowie, Który spływa na brodę, Na brodę Aarona, Sięgającą brzegu jego szaty.`+ 9Pieśń pielgrzymek. Dawidowa. O, jak dobrze i miło, Gdy bracia w zgodzie mieszkają!U*!Nieprzyjaciół jego okryję wstydem, Ale nad nim zajaśnieje korona jego.a)9Sprawię, że tam wyrośnie Dawidowi potomek, Zgotuję pochodnię pomazańcowi mojemu.`(7I kapłanów jego przyodzieję zbawieniem, A jego wierni wielce radować się będą,N'Zasoby jego hojne pobłogosławię, Ubogich jego nakarmię chlebem.Y&)Tu miejsce odpocznienia mego na wieki; Tu zamieszkam, bo upodobałem je sobie.G% Albowiem Pan wybrał Syjon I chciał go na swoje mieszkanie.'$E Jeżeli synowie twoi strzec będą przymierza mego I świadectwa mego, którego ich nauczę, Wtedy i synowie ich na zawsze Zasiadać będą na tronie twoim.#{ Złożył Pan Dawidowi niezłomną przysięgę, Której nie cofnie: Jednego z potomków twoich Osadzę na tronie twoim!O" Ze względu na sługę twego, Dawida, Nie odrzucaj pomazańca twego!i!I Kapłani twoi niech obloką się w sprawiedliwość, A wierni twoi niech śpiewają radośnie!M Wyrusz, Panie, na miejsce odpocznienia twego, Ty i arka twej mocy!SWejdźmy do przybytków jego, Padnijmy na twarz u podnóżka stóp jego.POto usłyszeliśmy o niej w Efrata, Znaleźliśmy ją na polach Jaar.MPóki nie znajdę miejsca dla Pana, Mieszkania dla mocarza Jakuba.B}Nie użyczę snu oczom moim Ani powiekom moim drzemania,V#Nie wejdę do mieszkania domu mego, Nie wstąpię na posłanie łoża mego.;oOn przysiągł Panu, Ślubował mocarzowi Jakuba:M Pieśń pielgrzymek. Pamiętaj, Panie, Dawidowi Wszystek trud jego!1[Izraelu! Oczekuj Pana Teraz i na wieki! Zaiste, uciszyłem i uspokoiłem mą duszę; Jak dziecię odstawione od piersi u swej matki, Tak we mnie spokojna jest dusza moja.- SPieśń pielgrzymek. Dawidowa. Panie, nie wywyższa się serce moje I nie wynoszą się oczy moje; Ani nie chodzi mi o rzeczy zbyt wielkie I zbyt cudowne dla mnie.7gOn sam odkupi Izraela Od wszystkich win jego.W%Izraelu, oczekuj Pana, gdyż u Pana jest łaska I odkupienie u niego obfite!eADusza moja oczekuje Pana, Tęskniej niż stróże poranku, bardziej niż stróże poranku.Y)W Panu pokładam nadzieję, Dusza moja żyje nadzieją. Oczekuję słowa jego.@yLecz u ciebie jest odpuszczenie, Aby się ciebie bano.OJeżeli będziesz zważał na winy, Panie, Panie, któż się ostoi?X'Panie, wysłuchaj głosu mojego! Nakłoń uszu swych na głos błagania mego!G Pieśń pielgrzymek. Z głębokości wołam do ciebie, Panie!y iAni przechodnie nie powiedzą: Błogosławieństwo Pana niech będzie z wami! Błogosławimy wam w imię Pana.[ -Którą żniwiarz nie napełni swej garści Ani wiążący snopy swego naręcza,K  Niech będą jak trawa na dachach, Która usycha, nim zakwitnie,N Niech się zawstydzą i cofną wszyscy, Którzy nienawidzą Syjonu!B }Pan jest sprawiedliwy, Przeciął powrozy bezbożników.I Na grzbiecie moim orali oracze, Porobili swoje długie bruzdy.NBardzo mnie dręczyli od młodości mojej, Lecz mnie nie przemogli.a ;Pieśń pielgrzymek. Bardzo mnie dręczyli od młodości mojej - Niech przyzna Izrael -GI abyś oglądał dzieci synów twoich! Pokój nad Izraelem!t_Niech ci błogosławi Pan z Syjonu, Abyś oglądał szczęście Jeruzalemu Po wszystkie dni życia twego!GTak oto błogosławiony będzie mąż, Który się boi Pana!Żona twoja będzie jak owocująca winnica W obrębie zagrody twojej, Dzieci twoje jak sadzonki oliwne Dokoła stołu twego.jKOwoc trudu rąk swoich spożywać będziesz, Będziesz szczęśliwy i dobrze ci się powiedzie.h IPieśń pielgrzymek. Błogosławiony każdy, który się boi Pana, Który kroczy jego drogami!Błogo mężowi, który napełnił nimi swój kołczan! Nie zawiedzie się, Gdy będzie się rozprawiał z nieprzyjaciółmi w bramie.J~ Czym strzały w ręku wojownika, Tym synowie zrodzeni za młodu.@}{Oto dzieci są darem Pana, Podarunkiem jest owoc łona.|'Daremnie wcześnie rano wstajecie, I późno się kładziecie, spożywając chleb w troskach: Wszak on i we śnie obdarza umiłowanego swego.,{ SPieśń pielgrzymek. Salomonowa. Jeśli Pan domu nie zbuduje, Próżno trudzą się ci, którzy go budują. Jeśli Pan nie strzeże miasta, Daremnie czuwa stróż.lzQ~Kto wychodzi z płaczem, niosąc ziarno siewne, Będzie wracał z radością, niosąc snopy swoje.Dy~Ci, którzy siali ze łzami, Niech zbierają z radością!Ix ~Odmień, Panie, losy nasze Jak strumienie w ziemi południowej.Fw~Wielkich rzeczy dokonał Pan z nami, Przeto byliśmy weseli.v~Wtedy usta nasze były pełne śmiechu, A język nasz radości, Wtedy mówiono wśród narodów: Pan dokonał z nimi wielkich rzeczy.hu K~Pieśń pielgrzymek. Gdy Pan wywiódł z niewoli uprowadzonych z Syjonu, Byliśmy jak we śnie.tta}Ale tych, którzy zbaczają na kręte drogi, Niech Pan odrzuci wraz ze złoczyńcami. Pokój nad Izraelem!As}}Czyń dobrze, Panie, dobrym I tym, co są prawego serca.r}Gdyż nie pozostanie berło bezbożnych Nad dziełem sprawiedliwych, by sprawiedliwi nie wyciągali Rąk swych ku bezprawiu.Sq}Jak Jeruzalem otaczają góry, Tak Pan otacza lud swój teraz i na wieki.xp k}Pieśń pielgrzymek. Ci, którzy ufają Panu, są jak góra Syjon, Która się nie chwieje, lecz trwa wiecznie.Fo|Pomoc nasza w imieniu Pana, Który uczynił niebo i ziemię.dnA|Dusza nasza jak ptak umknęła z sidła ptaszników; Sidło się podarło, a myśmy wolni.Hm |Błogosławiony Pan, Który nie wydał nas na łup zębom ich!/lY|To przeszłyby nad nami Wody wezbrane.;kq|To byłyby nas zalały wody, Potok zatopiłby nas,Nj|To byliby nas pożarli żywcem, Gdy płonęli gniewem przeciwko nam,Gi|Gdyby Pan nie był z nami, Gdy ludzie powstali przeciwko nam,[h 1|Pieśń pielgrzymek. Dawidowa. Gdyby Pan nie był z nami - Niechże powie Izrael -cg?{Dusza nasza nasycona jest bardzo Pośmiewiskiem zadufanych w sobie, Wzgardą pyszałków._f7{Zmiłuj się nad nami, Panie, Zmiłuj się nad nami, Bośmy bardzo nasyceni wzgardą!)eK{Oto jak oczy sług na rękę swych panów, Jak oczy służebnicy na rękę swej pani, Tak oczy nasze patrzą na Pana, Boga naszego, Aż się zmiłuje nad nami.Ud %{Pieśń pielgrzymek. Oczy moje wznoszę ku tobie, Który mieszkasz w niebie.Hc z Ze względu na Pana, Boga naszego, Będę szukał dobra twego.NbzZe względu na braci moich i przyjaciół Będę ci życzył pokoju.LazPokój niech panuje w murach twoich, A spokój w twoich pałacach!]`3zProście o pokój dla Jeruzalemu! Niech żyją w spokoju ci, którzy cię miłują!F_zWszak tam postawione są trony sądu, Trony domu Dawidowego.r^]zDo którego pielgrzymują plemiona, plemiona Pana, Według prawa Izraela, by tam wysławiać imię Pana!B]zJeruzalem! Zbudowane jak miasto, Całe w jedno zespolone,<\szStanęły stopy nasze W bramach twych, o Jeruzalem!f[ GzPieśń pielgrzymek. Dawidowa. Uradowałem się, gdy mi powiedziano: Do domu Pana pójdziemy!IZ yPan strzec będzie wyjścia i wejścia twego, Teraz i na wieki.RYyPan strzec cię będzie od wszelkiego zła, Strzec będzie duszy twojej.HX ySłońce nie będzie cię razić za dnia Ani księżyc w nocy.BWyPan stróżem twoim, Pan cieniem twoim po prawicy twojej.9VmyOto nie drzemie Ani nie zasypia stróż Izraela.TU!yNiechaj nie da się potknąć twej nodze, Niech nie drzemie stróż twój.BTyPomoc moja jest od Pana, Który uczynił niebo i ziemię.US %yPieśń pielgrzymek. Oczy moje wznoszę ku górom: Skąd nadejdzie mi pomoc?GRxJa jestem za pokojem, Ale gdy przemówię, oni są za walką.VQ%xDusza moja zbyt długo przebywała Wśród tych, którzy nienawidzą pokoju.MPxBiada mi, że przebywam w Meszech, Że mieszkam w namiotach Kedaru.BOxOstre strzały wojownika I rozżarzone węgle z jałowca!5NexCo ci da albo co ci doda, Języku zdradliwy?QMxRatuj, Panie, duszę moją od warg kłamliwych, Od zdradliwego języka.RL xPieśń pielgrzymek. Do Pana wołałem w swej niedoli I wysłuchał mnie.lKOwBłąkam się jak owca zgubiona, szukaj sługi twego, Bo nie zapomniałem o przykazaniach twoich.\J/wNiech żyje dusza moja, aby cię chwalić, A niech wspomagają mnie wyroki twoje!NIwZbawienia twego pragnę, Panie, A zakon twój jest rozkoszą moją.MHwNiech wesprze mnie ręka twoja, Gdyż wybrałem przykazania twoje!bG;wNiech język mój opiewa słowo twoje, Bo wszystkie przykazania twoje są sprawiedliwe.RFwNiechaj popłynie chwała z warg moich, Gdy mię nauczysz ustaw swoich.aE9wBłaganie moje niech dojdzie przed oblicze twoje, Wybaw mnie według obietnicy swojej!jDKwNiech dotrze prośba moja przed oblicze twoje, Panie, Obdarz mnie rozumem według słowa swego!gCEwStrzegę nakazów twoich i świadectw twoich, Bo wszystkie drogi moje są jawne przed tobą.GBwDusza moja strzeże świadectw twoich, Które bardzo kocham.KA wWyczekuję zbawienia twego, Panie, I pełnię przykazania twoje.\@/wPokój pełny mają ci, którzy kochają twój zakon, Na niczym się nie potkną.L?wSiedem razy dziennie wysławiam cię Za sprawiedliwe sądy twoje.N>wNienawidzę kłamstwa i brzydzę się nim, Lecz kocham twój zakon.O=wWeselę się z obietnicy twojej Jak ten, który zdobył wielki łup.a<9wKsiążęta prześladują mnie bez przyczyny, Lecz serce moje lęka się słowa twego.Q;wPrawda jest treścią słowa twego I na wieki trwa sprawiedliwy wyrok.V:#wZważ, że kocham ustawy twoje, Panie, Ożywiaj mnie według łaski swojej!Q9wGdy widzę odstępców, czuję odrazę, Że nie strzegą słowa twego.c8=wLiczni są prześladowcy i nieprzyjaciele moi, Lecz ja nie zbaczam od przykazań twoich.Y7)wWielkie jest miłosierdzie twoje, Panie, Ożywiaj mnie według sądów twoich!Q6wZbawienie dalekie jest od bezbożników, Bo nie szukają ustaw twoich,Y5)wProwadź sprawę moją i wyzwól mnie; Ożywiaj mnie według obietnicy swojej!V4#wWejrzyj na nędzę moją i wybaw mnie, Gdyż nie zapominam o zakonie twoim!O3wOd dawna wiem o przykazaniach twoich, Że ustanowiłeś je na wieki.J2 wBliski jesteś, Panie, A wszystkie twe przykazania są prawdą.b1;wBlisko są ci, którzy prześladują mnie złośliwie, Oddalili się od zakonu twojego.m0QwWysłuchaj głosu mego według łaski swej, Panie, Według wyroku swego zachowaj mnie przy życiu!J/ wBudzę się, zanim zaświta, Aby rozmyślać nad słowem twoim.M.wWstaję przed świtem i wołam o pomoc: Oczekuję na słowo twoje.M-wWołam do ciebie, wybaw mnie, A będę strzegł świadectw twoich!W,%wWołam z całego serca: Wysłuchaj mnie, Panie! Chcę pełnić ustawy twoje.R+wŚwiadectwa twoje są sprawiedliwe na wieki, Daj mi rozum, abym ożył!Z*+wUcisk i utrapienie ogarnęły mnie, Lecz Przykazania twoje są rozkoszą moją._)5wSprawiedliwość twoja jest wieczną sprawiedliwością, A zakon twój jest prawdą.K( wMały jestem i wzgardzony, Lecz nie zapominam o ustawach twoich.O'wSłowo twoje jest całkowicie czyste, Dlatego kocha je sługa twój.V&#wTrawi mię żarliwość moja, Że wrogowie moi zapominają o słowie twoim.G%wNadałeś przykazania swoje Sprawiedliwe i wielce prawdziwe.?$wwSprawiedliwy jesteś, Panie, I prawe są sądy twoje.S#wPotoki łez płyną z oczu moich, Dlatego że nie strzegą zakonu twego,P"wRozjaśnij oblicze swoje nad sługą swoim I naucz mnie ustaw swoich!K! wWybaw mnie od ucisku człowieka, A będę strzegł ustaw twoich!a 9wUmocnij kroki moje w słowie twoim I nie daj nade mną władzy żadnej przewrotności!mQwWejrzyj na mnie i zmiłuj się nade mną, Jak zwykłeś czynić tym, którzy miłują imię twoje!A{wOtwieram usta i wzdycham, Bo pragnę przykazań twoich.A{wWykład słów twoich oświeca, Daje rozum prostaczkom.J wCudowne są świadectwa twoje, Dlatego ich strzeże dusza moja.eAwDlatego uznaję za słuszne wszystkie ustawy twoje, Nienawidzę wszelkiej drogi kłamstwa.^5wDlatego kocham przykazania twoje Bardziej niż złoto, bardziej niż szczere złoto.Pw~Czas już, by Pan rozpoczął działanie, Gdyż naruszono zakon twój.Mw}Jestem sługą twoim, daj mi rozum, Abym poznał świadectwa twoje!Sw|Postąp ze sługą twoim według łaski swojej I naucz mnie ustaw swoich!W'w{Oczy moje tęsknią za zbawieniem twoim I za słowem sprawiedliwości twojej.W'wzWstaw się za sługą swoim dla dobra jego, Niech nie gnębią mnie zuchwali!Y+wyWykonuję prawo i sprawiedliwość; Nie wydawaj mnie w ręce gnębicieli moich.RwxCiało moje drży ze strachu przed tobą, Bo lękam się twoich sądów.`9wwUważasz za żużel wszystkich bezbożnych na ziemi, Dlatego kocham świadectwa twoje.`9wvGardzisz wszystkimi, którzy odstępują od ustaw twoich, Bo myśli ich są fałszywe.^5wuPodtrzymaj mię, abym był zbawiony, A zawsze wpatrywać się będę w ustawy twoje!q[wtWesprzyj mnie według obietnicy swojej, abym żył, A nie dopuść, bym doznał zawodu w nadziei mojej.W'wsOdstąpcie ode mnie, złośnicy, Bo chcę przestrzegać przykazań Boga mego.L wrTyś obroną moją i tarczą moją, W słowie twoim mam nadzieję.@ {wqLudzi chwiejnych nienawidzę, Ale zakon twój miłuję.R wpNakłaniam serce moje, by pełniło ustawy twoje; Wieczna za to nagroda![ /woŚwiadectwa twoje są moim dziedzictwem na wieki, Gdyż są rozkoszą serca mego.V %wnBezbożni zastawili na mnie sidło, Lecz ja nie odstępuję od ustaw twoich.Z-wmDusza moja jest stale w niebezpieczeństwie, Lecz o zakonie twoim nie zapominam.Y+wlRacz przyjąć, Panie, dobrowolne ofiary ust moich I naucz mnie sądów twoich!J wkJestem bardzo utrapiony, Panie, ożyw mnie według słowa swego!OwjPrzysiągłem i potwierdzam: Chcę strzec twoich praw sprawiedliwych.T!wiSłowo twoje jest pochodnią nogom moim I światłością ścieżkom moim.c?whZ przykazań twoich nabrałem rozumu, Dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki kłamliwej.eCwgO, jak słodkie jest słowo twoje dla podniebienia mego, Słodsze niż miód dla ust moich.H wfOd sądów twoich nie odstępuję, Ponieważ Ty mnie nauczasz.SweWstrzymuję nogi swoje od wszelkiej złej drogi, Aby strzec słowa twego.LwdJestem roztropniejszy od starszych, Bo strzegę przykazań twoich!d~AwcJestem rozumniejszy od wszystkich moich nauczycieli, Bo rozmyślam o świadectwach twoich.d}AwbPrzykazanie twe czyni mnie mędrszym od nieprzyjaciół moich, Ponieważ mam je na zawsze.N|waO, jakże miłuję zakon twój, Przez cały dzień rozmyślam o nim!V{%w`Widziałem koniec wszelkiej rzeczy, Lecz przykazanie twoje trwa najdłużej.[z/w_Bezbożni czyhają na mnie, aby mnie zgubić, Ale ja rozważam świadectwa twoje.?yyw^Twoim jestem! Wybaw mnie, Bo szukam przykazań twoich!Zx-w]Nigdy nie zapomnę przykazań twoich, Bo przez nie zachowujesz mnie przy życiu.Lww\Gdyby zakon twój nie był rozkoszą moją, Zginąłbym w niedoli.Iv w[Według praw twoich istnieje dotąd, Bo wszystko służy tobie.SuwZPrawda twoja trwa z pokolenia w pokolenie, Ugruntowałeś ziemię i stoi.GtwYPanie, słowo twoje trwa na wieki, Niewzruszone jak niebiosa.Xs)wXZachowaj mnie według łaski swojej, Bym mógł strzec świadectwa ust twoich!RrwWOmal nie zgładzili mnie z ziemi, Lecz ja nie odstąpiłem ustaw twoich._q7wVWszystkie przykazania twoje są prawdą; Niesłusznie prześladują mnie! Pomóż mi![p/wUZuchwali wykopali pode mną doły; Ci, którzy nie stosują się do zakonu twego.`o9wTIle dni zostaje słudze twemu? Kiedy wydasz wyrok na tych, którzy mnie prześladują?an;wSChociaż stałem się jak wór skórzany w dymie, Jednak nie zapomniałem ustaw twoich.RmwROczy moje tęsknią do obietnicy twojej Mówiąc: Kiedy mnie pocieszysz?LlwQDusza moja tęskni do zbawienia twojego, Oczekuję słowa twojego.Wk'wPOby serce moje było nienaganne w ustawach twoich, Abym nie był zawstydzony!djAwONiech się zwrócą do mnie, którzy się ciebie boją I którzy znają świadectwa twoje!oiWwNNiech się zawstydzą zuchwali, gdy gnębią mnie niesłusznie, Ja zaś rozmyślam o ustawach twoich!ehCwMNiech zstąpi na mnie miłosierdzie twoje, abym żył, Bo zakon twój jest rozkoszą moją! W~}}^|||/{{|{"zzQyyy/xxzxwwPwvv5uustttdtss,rr]rqq5ppvp%oooMnnn=mmmQlllXlkkfkjjxjiii8hhh>gggPg ff!eeUdddQccc^bbb0aaa,```W___=^^^*]]]\\P\[[T[ZZ6YYXX\WWW'VV6UUUOTTT"SSS(RRR(QQQ PPP&OOlO NNYMMM)LLlLKKZKJJSJIIDHHH-GGkGFF7EEE+DDDCCaCBB1AAA@@w@+??x?>>==X<<<2;;;!:::99)88v8377k766@5557444-33f322411\000V///>..V--|-!,,`++o+%***2))r)(((8''u' &&|& %%G$$$##=""j" !!- 'oeTy")0<?4HH^)5O Q O w * c ,o?Rn \o Y Przypowieści Salomona. Mądry syn sprawia ojcu radość, lecz syn głupi jest zmartwieniem dla matki.s_ Lecz prostaczek nie wie, że tam same cienie, że jej goście przebywają w głębinach krainy umarłych.I Kradziona woda jest słodka, a chleb pokątnie jedzony smakuje.J Kto niedoświadczony, niech tu wejdzie. A do nierozumnego mówi:F Wołając na przechodniów, którzy idą swoimi ścieżkami:V % Siedzi u wejścia do swojego domu, na tronie w wysuniętych punktach miasta,< s Pani Głupota jest rozwiązła, pusta i bezwstydna.  Jeżeli jesteś mądry, to sam masz korzyść z tej mądrości, jeżeli jesteś szydercą, to sam za to będziesz cierpiał.^ 5 Gdyż przeze mnie rozmnożą się twoje dni i przedłużą się lata twojego życia.V % Początkiem mądrości jest bojaźń Pana, a poznanie Świętego - to rozum,kO Daj mądremu, a będzie jeszcze mędrszy; poucz sprawiedliwego, a będzie umiał jeszcze więcej!c? Nie karć szydercy, aby cię nie znienawidził; karć mądrego, a będzie cię miłował.dA Kto karci szydercę, ten ściąga na się hańbę; a kto gani bezbożnika, ten się plami.Q Porzućcie głupotę, abyście żyli, i chodźcie drogą roztropności!T! Chodźcie, uczestniczcie w mojej uczcie i pijcie wino, które zmieszałam!H Kto niedoświadczony, niech tu wejdzie! Do nierozumnego mówi:B Wysłała swoje służebnice, zaprasza ze wzgórz miasta:I Zabiła swoje bydło, zmieszała wino, zastawiła swój stół,L  Mądrość zbudowała swój dom, postawiła siedem swoich słupów,s_$Lecz kto mnie pomija, zadaje gwałt własnej duszy: Wszyscy, którzy mnie nienawidzą, miłują śmierć.I~ #Bo kto mnie znalazł, znalazł życie i zyskał łaskę u Pana.}y"Błogosławiony człowiek, który mnie słucha, czuwając dzień w dzień u moich drzwi, strzegąc progów moich bram!O|!Słuchajcie przestrogi, abyście byli mądrzy, a nie odrzucajcie jej!i{K Otóż teraz słuchajcie mnie, synowie: Błogosławieni ci, którzy się trzymają moich dróg!LzIgrając na okręgu jego ziemi, rozkoszując się synami ludzkimi.xyiJa byłam u jego boku mistrzynią, byłam jego rozkoszą dzień w dzień, igrając przed nim przez cały czas,lxQGdy morzu wyznaczał granice, aby wody nie przekraczały jego rozkazu; gdy kładł podwaliny ziemiUw#Gdy w górze utwierdzał obłoki i wyprowadzał z toni potężne źródła,Yv+Gdy budował niebiosa, byłam tam; gdy odmierzał krąg nad powierzchnią toni.Ju Gdy jeszcze nie uczynił ziemi i pól, i pierwszych brył gleby.OtZanim góry były założone i powstały wzgórza, zostałam zrodzonapsYGdy jeszcze nie było morza, zostałam zrodzona, gdy jeszcze nie było źródeł obfitujących w wody.Ur#Przed wiekami byłam ustanowiona, od początków, przed powstaniem świata,dqAPan stworzył mnie jako pierwociny swojego stworzenia, na początku swych dzieł, z dawna.Up#Darząc bogactwem tych, którzy mnie miłują, i napełniając ich skarbce.\ ySłuchaj! Mądrość tak woła, rozum tak się odzywa.S[Jej dom - to drogi do krainy umarłych, które wiodą do komór śmierci.[Z/Gdyż wiele ofiar doprowadziła do upadku i liczni są ci, których zamordowała.RYNiech twoje serce nie zbacza na jej drogi, nie błądź jej ścieżkami!RXOtóż teraz, synowie, słuchajcie mnie, uważajcie na słowa moich ust!W}Aż strzała przeszyje mu wątrobę; jak ptak, który leci prosto w sidło, nie przeczuwając, że chodzi o jego życie.rV]Omamiony poszedł tuż za nią jak wół, który idzie na rzeź, jak jeleń, którego spętano powrozem,UU#Uwiodła go wielu zwodniczymi słowami; swoją gładką mową usidliła go.OTWziął z sobą kiesę z pieniędzmi, wróci dopiero w dzień pełni.DSGdyż męża nie ma w domu, udał się w podróż daleką.RRChodź! Upoimy się miłością aż do rana, użyjemy pieszczot do syta,?QyMoje posłanie skropiłam mirrą, aloesem i cynamonem.\P1Moje łoże okryłam kobiercami, barwnymi prześcieradłami z płótna egipskiego,TO!Dlatego wyszłam, aby cię spotkać; gorliwie cię szukałam i znalazłam.TN!Miałam złożyć ofiarę dziękczynną, dzisiaj spełniłam swoje śluby,EM Obejmuje go i całuje, z zuchwałą twarzą mówi do niego:SL To jest na ulicy, to znowu na placach, wyczekuje przy każdym narożniku.MK Jest podniecona i niepohamowana, nie może spokojnie ustać w domu;EJ I oto spotyka go kobieta w stroju nierządnicy, podstępna;=Iu O zmierzchu, pod wieczór, z nastaniem nocy i mroku.WH'Który szedł ulicą blisko jej narożnika i zboczył na drogę ku jej domowigGGZobaczyłem wśród prostaczków i zauważyłem wśród chłopców nierozumnego młodzieńca,GFGdy wyglądałem oknem mojego domu i patrzyłem przez kratę,]E3Aby cię ustrzegły przed cudzą żoną, przed obcą, która mówi słodkie słowa.RDMów do mądrości: Jesteś moją siostrą, a rozum nazwij przyjacielem,OCPrzywiąż je do swoich palców i wypisz je na tablicy swojego serca!bB=Strzeż moich przykazań, a będziesz żył, strzeż mojego wskazania jak swej źrenicy!NA Synu mój! Strzeż moich słów i zachowuj moje przykazania u siebie!\@1#Nie przyjmie żadnego okupu i nie zgodzi się nań, choćbyś dawał dużo darów.]?3"Gdyż zazdrość wywołuje gniew męża, który w dniu zemsty nie zna pobłażania;A>}!Ciosów i wstydu się doszuka, nie zmaże swojej hańby.v=e Lecz kto cudzołoży z zamężną, jest pozbawiony rozumu, a kto chce samego siebie zgubić, niech tak robi._<7A gdy go złapią, musi oddać siedmiokrotnie, musi oddać całe mienie swojego domu.\;1Czy nie pogardza się złodziejem za to, że kradnie, nawet aby zaspokoić głód?p:YTak jest z tym, kto chodzi do żony swojego bliźniego: nie ujdzie bezkarnie ten, kto się jej dotyka.[9/Czy może kto chodzić po rozżarzonych węglach, a jego stopy się nie poparzą?]83Czy może kto zgarnąć ogień do swojego zanadrza, a jego odzienie się nie spali?t7aGdyż nierządnicę można zgodzić za bochenek chleba, lecz cudzołożna żona przyprawia o cenne życie.f6ENie pożądaj w swym sercu jej piękności i niech cię nie złapie mruganiem swoich powiek,N5Strzegą cię bowiem od złej kobiety, od słodkiego języka cudzej.q4[Gdyż przykazanie jest pochodnią, a nauka światłem; drogą życia zaś są napomnienia do karności; 3 Gdy pójdziesz, będzie ci towarzyszyć, strzec cię będzie w czasie twojego snu, a gdy się obudzisz, odezwie się do ciebie,G2Utrwal je na zawsze w swoim sercu, i owiń nim swoją szyję.X1)Zachowuj, synu mój, przykazanie swego ojca i nie odrzucaj nauki swojej matki!P0Składanie fałszywego świadectwa, i sianie niezgody między braćmi.L/Serce, które knuje złe myśli, nogi, które śpieszą do złego,Q.Butne oczy, kłamliwy język, ręce, które przelewają krew niewinną,\-1Tych sześć rzeczy nienawidzi Pan, a tych siedem jest dla niego obrzydliwością:_,7Dlatego nagle spada nań nieszczęście, w oka mgnieniu bywa bez ratunku zdruzgotany.P+W sercu swoim chowa podstęp, ustawicznie knuje zło, sieje niezgodę.;*q Mruga oczyma, daje znaki nogami, palcami wskazuje,M) Człowiek niegodziwy, mąż bezbożny, chodzi z fałszem na ustach,R( Tak zaskoczy cię ubóstwo jak zbójca i niedostatek, jak mąż zbrojny.h'I Jeszcze trochę pospać, trochę podrzemać, jeszcze trochę założyć ręce, aby odpocząć.P& Leniwcze! Jak długo będziesz leżał, kiedy podniesiesz się ze snu?[%/A jednak w lecie przygotowuje swój pokarm, w żniwa zgromadza swoją żywność.4$cNie ma ona wodza ani nadzorcy, ani władcy,X#)Idź do mrówki, leniwcze, przypatrz się jej postępowaniu, abyś zmądrzał.F"Wyrwij się jak gazela z sieci i jak ptak z ręki ptasznika,Z!-Nie daj zasnąć swoim oczom i nie pozwól, aby się zdrzemnęły twoje powieki! Uczyń to, synu mój, abyś znowu był wolny, gdyż jesteś w ręku swego bliźniego! Idź śpiesznie i nalegaj na swego bliźniego,\1Jeżeli związany jesteś przez słowo swoich ust, schwytany przez własną mowę,] 5Synu mój! Jeżeli ręczyłeś za swego bliźniego, jeżeli dałeś porękę obcemu,W'Umrze z powodu braku karności i z powodu wielkiej swojej głupoty zbłądzi.c?Bezbożny plącze się we własnych nieprawościach, wikła się w pętach swego grzechu.oWGdyż przed oczyma Pana jawne są wszystkie drogi człowieka i On zważa na wszystkie jego ścieżki.V%Dlaczego, synu mój, masz się rozkoszować obcą i ściskać pierś cudzej?  Miłej jak łania, powabnej jak gazela! Niech jej piersi zawsze ci sprawiają rozkosz, upajaj się ustawicznie jej miłością!]3Niech będzie błogosławiony twój zdrój, a raduj się z żony twojej młodości!SDo ciebie samego mają należeć, a nie do obcych równocześnie z tobą!\1Czy twoje źródła mają wylewać się na zewnątrz, a twoje strumienie na place?LPij wodę z własnej cysterny i wodę świeżą z własnej studni!SO mało co nie wpadłem w nieszczęście wśród zebranego ludu wiernego![/ I nie słuchałem moich wychowawców, i nie nadstawiałem ucha moim nauczycielom!uc I nie musiał powiedzieć: O, jakże mogłem nienawidzić karności i moje serce lekceważyło przestrogę,[/ Abyś pod koniec życia nie narzekał, gdy zwiędnie twoje ciało i twoja skóra,ve Aby obcy nie nasycili się twoim mieniem, a ciężko zdobyty twój dorobek nie dostał się do cudzego domu,\1 Abyś nie musiał oddać innym swojej sławy, a człowiekowi okrutnemu swoich lat,T!Daleko od niej chodź swoją drogą i nie zbliżaj się do drzwi jej domu,W 'Teraz więc, synowie, słuchajcie mnie i nie oddalajcie się od moich słów!h IAbyś ty nie wkroczył na ścieżkę życia; a że niestałe są jej drogi, ty tego nie wiesz.R Jej nogi schodzą do śmierci, jej kroki zdążają do krainy umarłych,L Lecz w końcu jest gorzka jak piołun, ostra jak miecz obosieczny.` 9Gdyż wargi cudzej żony ociekają miodem i gładsze niż oliwa jest jej podniebienie,LAbyś zachował mądre rady i aby twoje wargi utrzymały rozwagę.] 5Synu mój, zwróć uwagę na moją mądrość, nakłoń ucha na moją roztropność,T!Nie zbaczaj ani na prawo, ani na lewo, powstrzymuj swoją nogę od złego.eCBacz na tor, po którym ma stąpać twoja noga, i niech będą pewne wszystkie twoje drogi.fENiech twoje oczy patrzą wprost, a twoje powieki niech będą zwrócone prosto przed siebie!T!Oddal od siebie fałsz ust i trzymaj z dala od siebie przewrotność warg!c?Czujniej niż wszystkiego innego strzeż swego serca, bo z niego tryska źródło życia!]3Bo są życiem dla tych, którzy je znajdują, i lekarstwem dla całego ich ciała.?yNie spuszczaj ich z oczu, zachowaj je w głębi serca,PSynu mój, zwróć uwagę na moje słowa; nakłoń ucha do moich mów![~/Droga bezbożnych jest jak ciemna noc; nie wiedzą, na czym mogą się potknąć.u}cAle droga sprawiedliwych jest jak blask zorzy porannej, która coraz jaśniej świeci aż do białego dnia.Z|-Bo chleb, który jedzą, to chleb bezeceństwa, a wino, które piją, to gwałt.{{oBo nie zasną, dopóki nie popełnią czegoś złego, a sen ich odleci, jeżeli nie doprowadzą kogoś do upadku,NzUnikaj jej i nie wchodź na nią; odwróć się od niej i omiń ją!LyNa drogę bezbożnych nie wchodź i nie krocz drogą złych ludzi!Zx- Trzymaj się karności, nie ustawaj; zachowuj ją, gdyż ona jest twoim życiem!gwG Gdy pójdziesz, twój krok nie będzie skrępowany, z gdy biec będziesz, nie potkniesz się.Dv Uczę cię drogi mądrości, wiodę cię torami prawości.Vu% Słuchaj, synu mój, i przyjmij moje słowa, a będziesz żył długie lata.Vt% Włoży na twoją głowę ozdobny wieniec, obdarzy cię wspaniałą koroną.nsUCeń ją sobie wysoko, a ona zapewni ci szacunek, obdarzy cię czcią, gdy ją otoczysz miłością.erCPoczątek mądrości jest taki: Nabywaj mądrości, i za wszystko, co masz, nabywaj rozumu!SqNie zaniechaj jej, a będzie cię strzegła, ukochaj ją, a zachowa cię!hpINabywaj mądrości, nabywaj rozumu! Nie zapominaj słów moich ust i nie uchylaj się od nich!oPouczał mnie i mówił do mnie: Niech się twoje serce mocno trzyma moich słów, przestrzegaj moich przykazań, a będziesz żył!]n3Gdy jeszcze byłem synem u mojego ojca, jako miły jedynak pod opieką mojej matki,DmBo daję wam dobrą naukę, nie gardźcie moim wskazaniem!gl ISłuchajcie, synowie, pouczenia ojca, zwróćcie na nie uwagę, abyście się nauczyli rozumu.Hk #Mądrzy dziedziczą chwałę, lecz głupcy są okryci hańbą. Zachowując cię od drogi zła, od człowieka, który mówi przewrotnie,G= Rozwaga czuwać będzie nad tobą, roztropność cię strzec,[</ Gdyż mądrość wejdzie do twojego serca, a poznanie będzie miłe twojej duszy.V;% Wtedy zrozumiesz sprawiedliwość, prawo i prawość, każdą dobrą drogę.K:Strzegąc ścieżek prawa i czuwając nad drogą swoich wiernych.h9IOn zachowuje swoją pomoc dla prawych, jest tarczą dla tych, którzy postępują nienagannie,K8Gdyż Bóg daje mądrość, z jego ust pochodzi poznanie i rozum.A7}Wtedy zrozumiesz bojaźń Pana i uzyskasz poznanie Boga;[6/Jeżeli szukać jej będziesz jak srebra i poszukiwać jej jak skarbów ukrytych,K5Jeżeli przywołasz rozsądek i donośnie wezwiesz roztropność,H4 Nadstawiając ucha na mądrość i zwracając serce do rozumu,Y3 -Synu mój! Jeżeli przyjmiesz moje słowa i zachowasz dla siebie moje wskazania,o2 Y!Lecz kto mnie słucha, bezpiecznie mieszkać będzie i będzie wolny od strachu przed nieszczęściem.Y1 - Gdyż odstępstwo prostaków zabija ich, a niefrasobliwość głupców ich gubi.Z0 /Dlatego muszą spożywać owoc swojego postępowania i sycić się swoimi radami,E/ Nie chcieli mojej rady, gardzili każdym moim ostrzeżeniem.<. uBo nienawidzili poznania i nie obrali bojaźni Pana,h- KWtedy wzywać mnie będą, lecz ich nie wysłucham, szukać mnie będą, lecz mnie nie znajdą,, {Gdy padnie na was strach jak burza, a nieszczęście przyjdzie na was jak wicher, gdy was ogarnie niedola i utrapienie.j+ ODlatego i ja śmiać się będę z waszej niedoli, szydzić będę z was, gdy was ogarnie strach,[* 1Ponieważ nie poszliście za moją radą i nie przyjęliście mojego ostrzeżenia,d) CPonieważ wołałam, a nie chcieliście słuchać, wyciągałam ręce, a nikt nie zważał,q( ]Zwróćcie uwagę na moje ostrzeżenie! Oto chcę wam wyjawić moje myśli, obwieścić wam moje słowa.9' mJak długo wy, prostaczkowie, kochać się będziecie w prostactwie, a wy, szydercy, upodobanie mieć będziecie w szyderstwie, a wy, głupcy, nienawidzić będziecie poznania?S& !Woła na rogu ulic pełnych wrzawy, wygłasza swoje mowy w bramach miasta:L% Mądrość woła głośno na ulicy, na placach podnosi swój głos,x$ kTaki jest los wszystkich, którzy polują na niegodziwy zysk: zgubi on tych, których pogoń za nim opanowała.M# Bo oni czyhają raczej na własną krew, czatują na własne życie.M" Lecz na próżno zastawiona jest sieć na oczach wszelkiego ptactwa.M! Gdyż ich nogi biegną do złego, śpieszą się, aby przelać krew.X  +Synu mój, nie idź z nimi ich drogą, wstrzymaj swoją nogę od ich ścieżki!K Zwiąż swój los z naszym, wszyscy będziemy mieli jedną kiesę.M  Zdobędziemy różne kosztowne mienie, napełnimy nasze domy łupem.i M Pochłoniemy ich jak kraina umarłych, żywcem i cało jak tych którzy zstępują do otchłani,r _ Jeżeli mówią: Chodź z nami! Zaczajmy się, aby przelać krew, zaczatujmy bez przyczyny na niewinnego!H  Synu mój, jeżeli chcą cię zwabić grzesznicy, nie daj się!V ' Bo one są pięknym wieńcem na twojej głowie i naszyjnikiem na twojej szyi!V 'Synu mój, słuchaj pouczenia swojego ojca i nie odrzucaj nauki swojej matki,] 5Bojaźń Pana jest początkiem poznania; głupcy gardzą mądrością i karnością.T #Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki.Y -Kto mądry, niech słucha i pomnaża naukę, a rozumny niech zdobywa wskazówki,N Dla udzielenia prostaczkom roztropności, młodym poznania i rozwagi.g IDla przyjęcia pouczenia o rozważnym postępowaniu, o sprawiedliwości i prawie, i prawości,O Dla poznania mądrości i karności, dla zrozumienia mów roztropnych,@ Przypowieści Salomona, syna Dawida, króla izraelskiego::mNiech wszystko, co żyje, chwali Pana! Alleluja.Y)Chwalcie go na cymbałach dźwięcznych, Chwalcie go na cymbałach głośnych!QChwalcie go bębnem i pląsaniem, Chwalcie go na strunach i na flecie!NChwalcie go na głośnych trąbach, Chwalcie go na harfie i cytrze!a 9Chwalcie go dla potężnych dzieł jego, Chwalcie go za niezmierzoną wielkość jego!`  9Alleluja. Chwalcie Boga w świątyni jego, Chwalcie go na ogromnym jego nieboskłonie.a 9 Aby wykonać na nich wydany wyrok. To jest chlubą wszystkich jego wiernych. Alleluja.S Aby związać pętami ich królów, A dostojników ich zakuć w kajdany,= sAby dokonać pomsty nad ludami, Aby ukarać narody,W%Niech w ustach ich będzie uwielbienie Boga, A miecz obosieczny w ich ręku,U!Niech wierni radują się z chwały, Wesoło śpiewają na swym posłaniu!J Bo Pan upodobał sobie lud swój, Pokornych ozdabia zbawieniem!Y)Niechaj w pląsach chwalą imię jego, Niech grają mu na bębnie i na cytrze,gENiech weseli się Izrael ze Stwórcy swego, Dzieci Syjonu niech się radują z króla swego!] 3Alleluja. Śpiewajcie Panu pieśń nową, Na chwałę jego w zgromadzeniu wiernych!qYPomnożył moc ludu swego Chwała wszystkim wiernym jego - Synom Izraela, ludu mu bliskiego. Alleluja.oU Niech chwalą imię Pana, Bo samo jego imię jest wzniosłe, Chwała jego jest nad ziemią i niebem!C Młodzieńcy, a także dziewice, Starcy razem z dziećmi.X' Królowie ziemscy i wszystkie narody, Książęta i wszyscy sędziowie ziemi!E~ Zwierzęta i wszystko bydło, Płazy i ptactwo skrzydlate!H} Góry i wszystkie pagórki, Drzewa owocowe i wszystkie cedry!Y|)Ogniu i gradzie, śniegu i dymie, Wichrze gwałtowny, co pełnisz jego rozkaz!H{Chwalcie Pana z ziemi, Potwory morskie i wszystkie głębiny!PzUstanowił je na wieki wieczne, Ustalił porządek, który nie minie.NyNiech chwalą imię Pańskie, Bo On rozkazał i zostały stworzone!Ax{Chwalcie go, najwyższe niebiosa I wody nad niebiosami!OwChwalcie go, słońce i księżycu, Chwalcie go, gwiazdy świecące!Vv#Chwalcie go, wszyscy aniołowie jego, Chwalcie go, wszystkie zastępy jego!Ju Alleluja. Chwalcie Pana z niebios, Chwalcie go na wysokościach!TtNie uczynił tak żadnemu ludowi, Dlatego nie znają jego praw. Alleluja.GsOznajmił swe słowo Jakubowi, Ustawy swe i prawa Izraelowi.Vr#Posyła słowo swoje i sprawia roztopy, Wionie swym wiatrem i ciekną wody.PqRozrzuca grad swój jak okruchy, Któż ostoi się przed jego mrozem?CpOn daje śnieg jak wełnę, Szron jak popiół rozsypuje.Jo On posyła swój rozkaz na ziemię, Szybko biegnie słowo jego.NnOn zapewnia pokój granicom twoim, Karmi cię najlepszą pszenicą.Xm' Bo On umocnił zasuwy bram twoich, Błogosławił synom twoim wśród ciebie.=ls Chwal, Jeruzalem, Pana; Sław, Syjonie, Boga swego!Wk% Pan ma upodobanie w tych, którzy się go boją, Którzy ufają łasce jego.Oj Nie lubuje się w sile rumaka, Nie ma upodobania w goleniach męża.Ji Daje bydłu pokarm jego, Młodym krukom, gdy do niego wołają.khMOkrywa niebiosa obłokami, Przygotowuje deszcz dla ziemi, Sprawia, że trawa rośnie na górach.RgŚpiewajcie Panu pieśń dziękczynną, Grajcie Panu naszemu na cytrze!>fuPan podnosi pokornych, Bezbożnych do ziemi poniża.Ve#Wielki jest Pan nasz i potężny w mocy, Mądrość jego jest niezmierzona.;doWyznacza liczbę gwiazd, Wszystkim nadaje imiona.NcUzdrawia tych, których serce jest złamane, I zawiązuje ich rany.@byPan buduje Jeruzalem, Zgromadza rozproszonych Izraela.ya kChwalcie Pana, Albowiem dobrze jest śpiewać Bogu naszemu, Bo to wdzięczna rzecz; pieśń chwały jest miła.c`= Pan jest królem na wieki, Jest Bogiem twoim, Syjonie, po wszystkie pokolenia. Alleluja.c_= Pan strzeże przychodniów, sierotę i wdowę wspomaga, Lecz drogę bezbożnych zatraca.Y^)Pan otwiera oczy ślepych, Pan podnosi zgnębionych, Pan kocha sprawiedliwych.b];Wymierza sprawiedliwość skrzywdzonym, Daje chleb głodnym, Pan oswobadza więźniów,g\EOn uczynił niebo i ziemię, Morze i wszystko, co w nim jest, Dochowuje wierności na wieki,l[OBłogosławiony ten, którego pomocą jest Bóg Jakuba, Którego nadzieja jest w Panu, Bogu jego,dZ?Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; W tymże dniu giną wszystkie zamysły jego._Y5Nie pokładajcie ufności w książętach Ani w człowieku, który nie może pomóc!_X5Chwalić będę Pana, pókim żyw, Śpiewać będę Bogu memu, dopóki żyć będę.+W QAlleluja. Chwal, duszo moja, Pana!|VoNiech usta moje głoszą chwałę Pana I niech wszelkie ciało błogosławi imię jego święte Na wieki wieków!\U/Pan strzeże wszystkich, którzy go miłują, Ale wszystkich bezbożnych wytraci.`T7Spełnia życzenie tych, którzy się go boją, A wołanie ich słyszy i wybawia ich,cS=Bliski jest Pan wszystkim, którzy go wzywają, Wszystkim, którzy go wzywają szczerze,hRGSprawiedliwy jest Pan na wszystkich drogach swoich I łaskawy we wszystkich dziełach swoich.GQOtwierasz rękę swą i nasycasz do woli wszystko, co żyje.dP?Oczy wszystkich w tobie nadzieję mają, A Ty im dajesz pokarm ich we właściwym czasie.UO!Pan podtrzymuje wszystkich upadających I podnosi wszystkich zgnębionych.hNG Królestwo twoje jest królestwem wiecznym, A panowanie twoje trwa przez wszystkie pokolenia.ZM+ Aby oznajmiać ludziom potęgę twoją I wspaniałą chwałę królestwa twego!UL! Niech mówią o chwale królestwa twego I niech opiewają potęgę twoją,fKC Niech dziękują ci, Panie, wszystkie dzieła twoje, A wierni twoi niech ci błogosławią!bJ; Dobry jest Pan dla wszystkich, A miłosierdzie jego jest nad wszystkimi jego dziełami.QIŁaskawy i miłosierny jest Pan, Nierychły do gniewu i pełen łaski.mHQZwiastować będą pamięć wielkiej dobroci twojej, A sprawiedliwość twoją radośnie opiewać.^G3Mówić będą o potędze strasznych dzieł twoich, Opowiadać o wielkości twojej.WF%Głosić będą wspaniałą chwałę majestatu twego I cudowne sprawy twoje.PEPokolenie pokoleniu głosi dzieła twoje, Opowiada o potędze twojej.]D1Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, A wielkość jego jest niezgłębiona.QCCo dzień błogosławić ci będę I wysławiać imię twoje na wieki.lB QHymn Dawida. Wywyższać cię będę, Boże mój, Królu, I błogosławić imieniu twemu na wieki.iAIBłogosławiony lud, któremu tak się powodzi, Błogosławiony lud, którego Bogiem jest Pan!w@eBydło nasze niech będzie ciężarne, Bez szkód i strat, I niech nie będzie narzekań na ulicach naszych!&?C Spichlerze nasze niech będą pełne, Zaopatrzone we wszelkie płody. Owce nasze niech rodzą tysiące, Niech rodzą dziesięć tysięcy na naszych polach!>% Niech synowie nasi będą jak rośliny Dobrze wyrośnięte w młodości swojej, A córki nasze jak kolumny wyciosane Zdobiące świątynię!}=q Wybaw mnie i ratuj z ręki cudzoziemców, Których usta mówią kłamstwo, A prawica ich jest prawicą zdradliwą.`<7 Ty dajesz królom zwycięstwo; Dawida, sługę swego, wybawiłeś od miecza srogiego. G7~~}~}}W||r|{{V{zzTyyyxxPww]vvv,uumttt0ss_srrUqqqppDooponn0mm llPkksk jjCiiihhhggRfff$ee8ddd$ccKbbbaa)``r`__}_ ^^I]]] \\g\[[TZZ~ZYY9XX}XWWTVVV7UU~UTT0SSXRRR4QQtQPP\OOO9NNN=MMMLL\LKKUJJ~IIIFHHH*GGVFFF"EElDDDMDCC/BBzBAAT@@@3??o? >>d>==@<111%00f0//Y/ ..J---,,=++{+$**P))|) ((X''';&&q&"%%V$${$##[#"" !!g! FD;#v)]$'lR-e?p9+!e 7 w C = n,lbC=NYKrwawe rany oczyszczają złośnika, a ciosy głębie wnętrzności.WX'Chlubą młodzieńców jest ich siła, lecz ozdobą starców jest siwy włos.TW!Miłość i wierność strzegą króla, a swój tron umacnia on dobrocią.OVPan czuwa nad tchnieniem człowieka, bada wszystkie tajniki wnętrza.KUMądry król przesiewa bezbożnych i odpłaca im za ich złość.rT]Sidłem dla człowieka jest nierozważnie ślubować i zastanawiać się dopiero po złożeniu ślubów.VS%Pan kieruje krokami męża; jakże może człowiek zrozumieć swoją drogę?WR'Dwojakie odważniki są ohydą dla Pana, a fałszywe wagi, to rzecz niedobra.PQNie powiadaj: Odpłacę za zło! Polegaj na Panu, a On cię wspomoże.WP'Dziedzictwo na początku szybko zdobyte na końcu nie ma błogosławieństwa.`O9Kto przeklina swojego ojca i swoją matkę, tego lampa z nastaniem ciemności gaśnie.XN)Kto jest gadułą, ten zdradza tajemnice, więc nie zadawaj się z plotkarzem.eMCDzięki dobrej radzie plany się udają, toteż tylko z rozwagą należy prowadzić wojnę.aL;Smakuje człowiekowi chleb podstępnie zdobyty, lecz potem jego usta są pełne piasku.pKYWeź szatę tego, kto ręczył za obcego, i bierz od niego zastaw, gdy daje porękę za cudzoziemców._J7Istnieje złoto i mnóstwo korali, lecz klejnotem najcenniejszym są roztropne wargi.II Liche to, liche! mówi nabywca; lecz gdy odchodzi, chwali się.mHS Nie kochaj spania, abyś nie zubożał; miej oczy otwarte, a będziesz miał chleba pod dostatkiem.IG  Ucho, które słyszy, i oko, które widzi - oba stworzył Bóg.]F3 Nawet po uczynkach można poznać chłopca, czy jego charakter jest czysty i prawy.IE  Dwojakie odważniki i dwojaka miara obydwa są ohydą dla Pana.VD% Któż może powiedzieć: Oczyściłem swoje serce, jestem wolny od grzechu?[C/Król siedzący na sędziowskim tronie, rozprasza swym spojrzeniem wszelkie zło.SBSprawiedliwy postępuje nienagannie, szczęśliwe są po nim jego dzieci.nAUWielu jest takich, którzy chwalą się swoją dobrocią; lecz kto znajdzie człowieka niezawodnego?g@GZamysł w sercu człowieka jest jak głęboka woda; lecz roztropny mąż umie jej naczerpać.J? Leń nie orze w jesieni; a gdy w żniwa szuka plonu, nic nie ma.n>UTrzymać się z dala od zwady, przynosi każdemu chlubę, lecz każdy głupiec lubi się sprzeczać._=7Gniew króla jest jak pomruk lwa; kto go rozgniewa, grzeszy przeciwko własnej duszy.r< _Wino - to szyderca, mocny trunek - to wrzaskliwa kłótnia; i nie jest mądry, kto się od niego zatacza.Q;Na naśmiewców przygotowane są baty, a chłosty na grzbiet głupców.S:Bezecny świadek szydzi z prawa, a usta bezbożnych ociekają bezprawiem.a9;Synu mój, gdy zaprzestaniesz słuchać napomnień, oddalisz się od słów mądrości.b8=Kto z ojcem źle się obchodzi i wypędza matkę, ten jest bezwstydnym i zepsutym synem.W7'Uderz w szydercę, a prostak zmądrzeje; karć rozumnego, a nabędzie wiedzy.E6Leniwy zanurza rękę w misie, lecz do ust jej nie podnosi.c5?Bojaźń Pana prowadzi do życia i kto ją ma, odpoczywa syty i nie dozna nieszczęścia.P4Zyskiem człowieka jest jego dobroć i lepszy jest ubogi niż kłamca.O3Wiele zamysłów jest w sercu człowieka, lecz dzieje się wola Pana.O2Słuchaj rady i przyjmij karcenie, abyś w przyszłości był mądry.b1=Kto wybucha wielkim gniewem, płaci grzywnę, a jeśli go zachowa, musi ją powtórzyć.z0mĆwicz swego syna, póki jeszcze jest nadzieja; lecz nie unoś się przy tym, aby nie spowodować jego śmierci.^/5Kto się lituje nad ubogim, pożycza Panu, a ten mu odpłaci za jego dobrodziejstwo.i.KKto przestrzega przykazania, zachowuje swoje życie, lecz kto nie zważa na swoje drogi, umrze.P-Lenistwo pogrąża w głęboki sen, a człowiek gnuśny cierpi głód.Z,-Dom i mienie dziedziczy się po rodzicach, lecz roztropna żona jest darem Pana.p+Y Głupi syn jest nieszczęściem dla swojego ojca, a kłótliwa kobieta jest jak stale cieknąca rynna.P* Gniew króla jest jak pomruk lwa, lecz jego łaska jak rosa na trawie.p)Y W cierpliwości zaznacza się roztropność człowieka, a chlubą jego jest, gdy zapomina o krzywdach.m(S Głupiemu nie przystoi życie w rozkoszach, tym mniej niewolnikowi, aby panował nad książętami.L' Fałszywy świadek nie uniknie kary, a kto mówi kłamstwa, ginie.`&9Kto nabywa rozumu, miłuje swoją duszę; kto zachowuje roztropność, znajduje dobro.h%IUbogiego nienawidzą wszyscy jego bracia, tym bardziej trzymają się z dala jego przyjaciele.O$Wielu schlebia możnemu i każdy jest przyjacielem męża szczodrego.W#'Fałszywy świadek nie uniknie kary, a kto mówi kłamstwa, nie ujdzie cało.R"Bogactwo zjednywa wielu przyjaciół, lecz ubogiego przyjaciel opuszcza.a!;To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana.{ oGdzie nie ma rozwagi, tam nawet gorliwość nie jest dobra; kto śpiesznie kroczy naprzód, może się potknąć.j OLepszy jest ubogi, który postępuje nienagannie, niż bogacz, który jest krętaczem i głupcem.r]Są bliźni, którzy przywodzą do zguby, lecz niejeden przyjaciel jest bardziej przywiązany niż brat.A}Ubogi odzywa się błagalnie, a bogacz odpowiada surowo.QKto znalazł żonę, znalazł coś dobrego i zyskał upodobanie u Pana.iKŚmierć i życie są w mocy języka, lecz kto nim zyskuje przyjaciół, korzysta z jego owocu.[/Z owocu swoich ust nasyca człowiek swoje wnętrze, syci się plonem swoich warg.iKBrat oszukany mocniejszy stawia opór niż warowny gród, a jego upór jest jak zasuwy pałacu.I Los kładzie kres sporom i rozstrzyga sprawę między możnymi.{oSłuszność ma ten, kto pierwszy występuje w sprawie, lecz gdy przychodzi jego przeciwnik, bierze go na spytki.I Dary torują człowiekowi drogę i prowadzą go przed wielkich.I Serce rozumne nabywa mądrości, a ucho mędrców szuka wiedzy.\1Człowiek dzielnego ducha wytrzyma chorobę, lecz ducha strapionego kto podniesie?b= Kto odpowiada, zanim wysłucha, zdradza swoją bezmyślność i naraża się na hańbę.M Niejeden jest butny przed upadkiem, lecz chwałę poprzedza pokora.]3 Mienie bogacza jest jego warownym grodem i wysokim murem, lecz w jego wyobrażeniu.]3 Imię Pana jest mocną wieżą; chroni się do niej sprawiedliwy i jest bezpieczny.F Już ten, kto jest niedbały w pracy, jest bratem szkodnika.Z-Słowa oszczercy są jak przysmak i gładko spływają do głębi wnętrzności.L Usta głupca są jego zgubą, a jego wargi sidłem dla jego duszy,P Wargi głupca wywołują sprzeczkę, a jego usta wyzywają do ciosów.Z -Niedobra to rzecz brać stronę winnego, aby w sądzie łamać prawo niewinnego.a ;Słowa niejednych ust są jak głębokie wody, a źródło mądrości jak bystry potok.` 9W ślad za bezbożnością idzie pogarda, a z czynem haniebnym łączy się niesława.T!Głupiec nie lubi roztropności, lecz chętnie wyjawia to, co ma na sercu.V 'Odludek szuka pozorów, aby móc sprzeciwić się wszelkiej słusznej radzie.[/Nawet głupiec, gdy milczy, uchodzi za mądrego, za roztropnego, gdy zamyka usta.eCKto oszczędza swych słów, jest rozsądny, a kto zachowuje spokój ducha, jest roztropny.xiJuż nawet wymierzyć grzywnę niewinnemu nie jest rzeczą dobrą, a chłostać szlachetnych jest wbrew prawu.RGłupi syn jest zmartwieniem dla ojca i goryczą dla swojej rodzicielki.fERoztropny ma twarz zwróconą ku mądrości, lecz oczy głupca błądzą po krańcach ziemi.SBezbożny przyjmuje łapówki ukradkiem, aby wykrzywiać ścieżki prawa.[/Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem; lecz przygnębiony duch wysusza ciało.Z-Kto spłodził głupca, ten ma zmartwienie; ojciec głupca nie doznaje radości.y~kCzłowiek przewrotnego serca nie znajduje szczęścia, a człowiek podstępnego języka wpada w nieszczęście.W}'Kto lubi występek, lubi zwadę; kto stawia wysoką bramę, dąży do upadku.m|SCzłowiekiem nierozumnym jest ten, kto daje zobowiązanie, kto daje porękę za swojego bliźniego.K{Przyjaciel zawsze okazuje miłość; rodzi się bratem w niedoli.dzANa cóż pieniądze w ręku głupca? Mógłby nabyć mądrości, lecz nie ma na to rozumu.^y5I ten, kto uwalnia winnego, i ten, kto skazuje niewinnego, obaj są ohydą dla Pana,oxWKto wywołuje zwadę, jest jak ten, kto wypuszcza wodę; więc zaniechaj tego, zanim spór wybuchnie.Ew Nie wychodzi zło z domu tego, kto odpłaca złem za dobre.]v3 Lepiej spotkać niedźwiedzicę, której zabrano młode, niż głupca w jego szale.`u9 Zły dąży tylko do buntu, lecz zostanie przeciwko niemu wysłany okrutny posłaniec.It  Karcenie głębiej dotyka rozumnego, niż głupiego sto batów.osW Zataja występek ten, komu zależy na przyjaźni; lecz kto o nim rozgłasza, rozłącza przyjaciół.traZa kamień czarodziejski uchodzi dar w oczach tego, kto go daje; gdziekolwiek się zwróci, ma powodzenie.Xq)Dostojna mowa nie przystoi głupiemu, tym mniej szlachetnemu - mowa kłamliwa.PpKoroną starców są synowie synów, a chlubą dzieci są ich ojcowie.|oqKto się naśmiewa z ubogiego, urąga jego Stworzycielowi, a kto się raduje z nieszczęśliwego, nie ujdzie kary.SnZłośnik zważa na złośliwe wargi, fałszywy słucha zgubnego języka.DmTygiel wytapia srebro, a piec złoto, lecz Pan bada serca.vleRozumny sługa będzie panem nad synem nicponiem i wraz z jego braćmi będzie miał udział w dziedzictwie.gk ILepsza kromka suchego chleba i przy tym spokój, niż dom pełen mięsa, a przy tym kłótnia.Vj%!Losem potrząsa się w zanadrzu, lecz jego rozstrzygnięcie zależy od Pana.|iq Więcej wart jest cierpliwy niż bohater, a ten, kto opanowuje siebie samego, więcej znaczy niż zdobywca miasta.]h3Wspaniałą koroną jest siwizna, dochodzi się do niej na drodze sprawiedliwości.cg?Kto przymruża oczy, ma przewrotne myśli, a kto zaciska wargi, ten już zło popełnił.\f1Człowiek gwałtowny zwodzi swojego bliźniego i wprowadza go na niedobrą drogę.\e1Człowiek przewrotny wywołuje zwadę, a oszczerca skłóca ze sobą przyjaciół.KdNicpoń kopie doły zguby, a jego mowa jest jak ogień płonący.LcGłód robotnika pomaga mu przy pracy, bo jego usta go pobudzają.Zb-Niejedna droga zda się człowiekowi prosta, lecz w końcu prowadzi do śmierci.[a/Miłe słowa są jak plaster miodu, słodyczą dla duszy i lekarstwem dla ciała._`7Serce mędrca udziela mądrości jego ustom i pomnaża jego zdolność przekonywania.X_)Kto ma rozum, ten ma źródło życia, lecz głupota jest karą dla głupców.i^KKto ma mądre serce, ten zwie się rozumnym, a słodycz mowy pomnaża zdolność przekonywania.X])Kto zważa na Słowo, znajduje szczęście, a kto ufa Panu, jest szczęśliwy.L\Lepiej być pokornym z ubogimi, niż dzielić łupy z pyszałkami.J[ Pycha chodzi przed upadkiem, a wyniosłość ducha przed ruiną.WZ'Droga prawych to unikanie złego. Kto pilnuje swojej drogi, zachowuje życie.jYMWięcej warte jest nabycie mądrości niż złota, a cenniejsze jest nabycie rozumu niż srebra.hXIW jaśniejącej twarzy króla jest życie, a jego łaska jest jak obłok z deszczem wiosennym.RWGniew króla to zwiastun śmierci, lecz mądry mąż może go ubłagać.XV) Sprawiedliwe wargi podobają się królowi, kocha on tego, kto mówi szczerze.eUC Zbrodnicze działanie jest ohydą dla królów, gdyż na sprawiedliwości opiera się tron.iTK Prawidłowa waga i szale wagi należą do Pana, wszystkie odważniki w worku są jego dziełem.ZS- Wyrok Boży jest na wargach króla; gdy sprawuje sąd, jego usta się nie mylą.OR Serce człowieka obmyśla jego drogę, lecz Pan kieruje jego krokami.bQ=Lepiej mieć mało, lecz nabyte sprawiedliwie, niż obfitość nabytą niesprawiedliwie.dPAGdy drogi człowieka podobają się Panu, Wtedy godzi On z nim nawet jego nieprzyjaciół.bO=Miłość i wierność oczyszczają od winy, a dzięki bojaźni Pana stronimy od złego.TN!Każdy pyszałek jest ohydą dla Pana; z pewnością nie ujdzie on pomsty.UM#Pan wszystko uczynił dla swoich celów, nawet bezbożnego na dzień sądu.JL Powierz Panu swoje sprawy, a wtedy ziszczą się twoje zamysły.QKWszystkie drogi człowieka wydają mu się czyste, lecz Pan bada duchy.\J 3Rzeczą człowieka są rozważania serca, lecz od Pana pochodzi odpowiedź języka.NI!Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę.lHQ Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.]G3Ucho, które słucha zbawiennego napomnienia, chętnie przebywa w gronie mędrców.KFPogodne spojrzenie rozwesela serce, a dobra nowina krzepi kości.SEPan jest daleki od bezbożnych, lecz wysłuchuje modlitwy sprawiedliwych.bD=Serce sprawiedliwego rozważa, co odpowiedzieć, lecz z ust bezbożnych tryska złość.`C9Burzy swój dom ten, kto jest przekupny; lecz kto nienawidzi łapówek, będzie żył.QBZamysły złych są ohydą dla Pana, lecz miłe mu są słowa czystych.;AqPan burzy dom butnych, lecz ustala granicę wdowy.T@!Rozumny idzie drogą życia wzwyż, aby uniknąć krainy umarłych w dole.i?KRaduje to człowieka, gdy umie dać odpowiedź; jakże dobre jest słowo we właściwym czasie!n>UGdzie nie ma narady, nie udają się zamysły; lecz gdzie jest wielu doradców, tam jest powodzenie.c=?Głupota sprawia radość nierozsądnemu, lecz mąż roztropny chodzi ścieżką prostą.[</Mądry syn sprawia ojcu radość, lecz człowiek głupi lekceważy swoją matkę.Z;-Droga leniwego jest jak płot kolczasty, lecz ścieżka prawych jest wyrównana.O:Człowiek porywczy wywołuje zwadę, lecz cierpliwy zażegnuje spór.e9CLepsza jest potrawa z jarzyn, a przy tym miłość, niż karmny wół wraz z nienawiścią.K8Lepiej mało z bojaźnią Pana, niż wielkie skarby z niepokojem.k7OWszystkie dni uciśnionego są złe; lecz człowiek wesołego usposobienia ma ustawiczną ucztę.Q6Serce rozumne szuka wiedzy, lecz usta głupców karmią się głupotą.c5? Radosne serce rozwesela oblicze; lecz gdy serce jest zmartwione, duch jest przygnębiony.O4 Szyderca nie lubi tego, kto go napomina, nie chce iść do mędrców.c3? Kraina umarłych i Otchłań są otwarte przed Panem, tym bardziej serca synów ludzkich.b2= Surowa kara spada na tego, kto zbacza z drogi: kto nienawidzi napomnienia, musi umrzeć.`19 Ohydą dla Pana jest droga bezbożnego, lecz naśladowcę sprawiedliwości On miłuje.X0)Ofiara bezbożnych jest ohydą dla Pana, lecz modlitwa prawych podoba mu się.T/!Wargi mędrców rozsiewają wiedzę, lecz serce głupców jest przewrotne.Y.+W domu sprawiedliwego jest wielki dostatek, lecz dochody bezbożnego marnieją.h-IGłupiec gardzi karceniem swojego ojca, lecz kto zważa na napomnienia, postępuje roztropnie.c,?Łagodny język jest drzewem życia, lecz jego przewrotność powoduje zmartwienie serca.G+Oczy Pana są na każdym miejscu i śledzą złych i dobrych.U*#Język mędrców rozsiewa wiedzę, lecz usta głupców tryskają głupotą.U) %Łagodna odpowiedź uśmierza gniew, lecz przykre słowo wywołuje złość.i(K#Król jest łaskawy dla roztropnego sługi, lecz gniewa się na tego, kto postępuje haniebnie.L'"Sprawiedliwość wywyższa lud, lecz grzech jest hańbą narodów.b&=!W sercu rozumnego mieszka mądrość, lecz nie można jej znaleźć we wnętrzu głupca.g%G Bezbożny upada z powodu swojej złości, lecz sprawiedliwy ma oparcie W swojej niewinności.c$?Kto gnębi nędzarza, lży jego Stwórcę; lecz czci go ten, kto lituje się nad biednym.^#5Umysł spokojny zapewnia ciału życie, lecz namiętność toczy członki jak robak.h"ICzłowiek nierychły do gniewu jest bardzo roztropny, lecz porywczy pomnaża swoją głupotę.d!AChwała króla polega na liczebności ludu, lecz gdy ludzi braknie, księciu grozi upadek.\ 1Bojaźń Pana jest krynicą życia, dzięki niej można uniknąć sideł śmierci.]3Kto się boi Pana, ma mocną ostoję, i jeszcze jego dzieci mają w niej ucieczkę.W'Świadek prawdomówny ocala życie, lecz kto dyszy kłamstwem, jest zdrajcą,QKoroną mędrców jest roztropność, lecz wieńcem głupców głupota.W'Każda mozolna praca przynosi zysk, lecz puste słowa powodują tylko straty.Na pewno błądzą ci, którzy knują zło, lecz ci, którzy przemyśliwają nad dobrem, doznają miłości i wierności.jMKto gardzi swoim bliźnim, ten grzeszy; lecz szczęśliwy jest ten, kto się lituje nad ubogimi.eCUbogi jest znienawidzony nawet przez swojego bliźniego, lecz bogaty ma wielu przyjaciół.]3Źli muszą chylić czoła przed dobrymi, a bezbożni stać u drzwi sprawiedliwych.KProstacy dziedziczą głupotę, lecz roztropnych wieńczy wiedza.SCzłowiek porywczy popełnia głupstwa, lecz rozważny zachowuje spokój.iKMądry boi się Boga i unika złego, lecz głupiec spoufala się z nim i czuje się bezpieczny.OProstak wierzy każdemu słowu, lecz roztropny zważa na swoje kroki.`9Serce przewrotne zadowala się swoimi zabiegami, serce dobre dopiero swoimi uczynkami.[/ Nawet w śmiechu może serce boleć, a radość może się kończyć strapieniem.Z- Niejedna droga zda się człowiekowi prosta, lecz w końcu prowadzi do śmierci.L Dom bezbożnych będzie zniszczony, lecz namiot prawych zakwitnie.Q Tylko serce zna własną gorycz i nikt obcy nie podziela jego radości.S Na namiotach naśmiewców spoczywa wina, lecz na domu prawych upodobanie.` 9Mądrość roztropnego to poznanie właściwej drogi, lecz głupota głupców zawodzi.T !Trzymaj się z dala od głupca, gdyż nie napotkasz u niego rozumnej mowy.c ?Szyderca nadaremnie szuka mądrości, lecz dla roztropnego poznanie jest rzeczą łatwą.Y +Prawdomówny świadek nie kłamie, lecz świadek fałszywy wypowiada kłamstwo.\ 1Gdzie nie ma bydła, tam nie ma zboża, lecz dzięki sile wołu zbiory są obfite.W'Mowa głupca jest rózgą na jego grzbiet, lecz mędrców strzegą ich wargi.fEKto postępuje w sposób prawy, boi się Pana, lecz kto chodzi krętymi drogami, gardzi nim.R Mądrość kobiet buduje ich dom, lecz głupie własnoręcznie go burzą.M Sprawiedliwy je do syta, lecz brzuch bezbożnych czuje niedostatek.dA Kto żałuje swojej rózgi, nienawidzi swojego syna, lecz kto go kocha, karci go zawczasu.gG Nowo zorane pole ubogich daje żywności obficie, lecz i ta może zginąć wskutek bezprawia.ta Dobry człowiek przekazuje dziedzictwo wnukom, lecz majątek grzesznika jest zachowany dla sprawiedliwego.\1 Grzeszników ściga nieszczęście, lecz nagrodą sprawiedliwych jest szczęście.eC Kto obcuje z mędrcami, mądrzeje, lecz kto się brata z głupcami, temu źle się wiedzie.dA Spełnione życzenie jest miłe dla duszy, lecz unikanie złego jest ohydą dla głupców.y~k Ubóstwo i hańba spada na tego, kto się wyłamuje z karności; lecz kto zważa na karcenie, ten jest czczony.]}3 Niegodziwy poseł sprowadza nieszczęście, lecz wierny posłaniec działa kojąco.T|! Roztropny robi wszystko rozważnie, lecz głupiec popisuje się głupotą.\{1 Zdrowy rozsądek zapewnia życzliwość, lecz droga niewiernych prowadzi do zguby.Vz% Nauka mędrca jest krynicą życia, dzięki niej unika się sideł śmierci._y7 Kto gardzi Słowem, ten ginie; lecz kto szanuje przykazania, temu będzie odpłacone.dxA Przewlekłe oczekiwanie sprawia sercu ból, lecz życzenie spełnione jest drzewem życia.Sw Łatwo zdobyty majątek maleje; lecz kto stopniowo gromadzi, pomnaża go.fvE Zuchwałość wywołuje tylko zwady, lecz u tych, którzy przyjmują radę, jest mądrość.Qu Światłość sprawiedliwych jaśnieje, lecz lampa bezbożnych gaśnie.ct? Bogactwem musi niejeden okupić swoje życie, lecz ubogi nie słyszy żadnych pogróżek.esC Niejeden udaje bogatego, choć nic nie ma, niejeden udaje ubogiego, choć ma wiele bogactw.orW Sprawiedliwość strzeże tego, kto postępuje nienagannie, lecz grzech wiedzie bezbożnych do zguby.eqC Sprawiedliwy nienawidzi fałszywej mowy, lecz bezbożny postępuje haniebnie i bezwstydnie._p7 Leniwy wiele pożąda, a jednak nic nie ma, lecz dusza pilnych jest obficie nasycona.ooW Kto strzeże swoich ust, zachowuje życie, kto zaś nie powściąga swoich warg, gotuje sobie zgubę.`n9 Z owocu swoich ust człowiek spożywa dobre, lecz pragnieniem niewiernych jest gwałt.Gm Mądry syn lubi karność, lecz szyderca nie słucha karcenia.`l9 Na ścieżce sprawiedliwości jest życie, lecz droga odstępstwa wiedzie do śmierci.Rk Gnuśny nie upoluje swej zwierzyny, lecz pracowity wielce się wzbogaca._j7 Sprawiedliwy ma się lepiej niż inny, lecz droga bezbożnych wiedzie ich na manowce.^i5 Zmartwienie w sercu człowieka przygnębia go, lecz słowo dobre znowu go rozwesela.`h9 Ręka pracowitych będzie rządziła, lecz ręka gnuśna musi odrabiać pańszczyznę._g7 Człowiek roztropny ukrywa swoją wiedzę, lecz serce głupców rozgłasza głupstwo.cf? Ohydą dla Pana są wargi kłamliwe, lecz ci, którzy mówią prawdę, podobają mu się.Xe) Sprawiedliwego nie spotka żadne zło, lecz bezbożni mają pełno kłopotów.mdS Podstęp jest w sercu tych, którzy knują zło; lecz radość mają ci, którzy doradzają pokój.Bc Mowa szczera trwa wiecznie, lecz fałszywa tylko chwilę.Ob Kto mówi nierozważnie, rani jak miecz; lecz język mędrców leczy.Xa) Kto mówi prawdę, wypowiada to, co słuszne, lecz świadek fałszywy kłamie.W`' Głupi od razu okazuje swoją złość, lecz roztropny nie zważa na obelgę.X_) Droga głupiego wydaje mu się właściwa, lecz kto słucha rady, jest mądry.}^s Z owocu swoich ust nasycony będzie człowiek dobrem, a odpłacone mu będzie według tego, co zrobiły jego ręce.`]9 Zły wpada w pułapkę z winy warg, lecz sprawiedliwy wychodzi cało z nieszczęścia.m\S Pragnieniem grzesznika jest gonitwa za złem, Lecz sprawiedliwi tkwią korzeniami w mocnym gruncie.l[Q Kto uprawia swoją rolę, ma dosyć chleba; lecz kto się ugania za marnościami, jest nierozumny.XZ) Sprawiedliwy dba o życie swojego bydła, lecz serce bezbożnych jest okrutne.bY= Lepiej być skromnym i pracować na siebie, niż udawać wielkiego i nie mieć na chleb.oXW Chwali się człowieka według jego roztropności, lecz gardzi się tym, kto jest przewrotnego serca.WW' Bezbożni zostają powaleni i nie ma ich, lecz dom sprawiedliwych ostoi się.]V3 Słowa bezbożnych są czyhaniem na krew, lecz usta prawych są dla nich ratunkiem.TU! Sprawiedliwi myślą o tym, co prawe, lecz rady bezbożnych są zwodnicze.pTY Dzielna żona jest koroną swojego męża, lecz ta, która go hańbi, jest jak próchnica jego kości.tSa Przez niegodziwość nie stanie człowiek na mocnym gruncie, lecz korzeń sprawiedliwych nie poruszy się.bR= Dobry człowiek zyskuje łaskę u Pana, lecz Pan potępia człowieka, który knuje zło.[Q 1 Kto miłuje karność, miłuje mądrość; a kto nienawidzi karcenia, jest głupi.ePC Jeżeli sprawiedliwy odbiera na ziemi swoją zapłatę, tym bardziej bezbożny i grzesznik.UO# Owocem sprawiedliwości jest drzewo życia, lecz bezprawie pozbawia życia.jNM Kto w swoim domu sieje zamieszanie, dziedziczy wiatr; a głupi staje się niewolnikiem mądrego.dMA Kto ufa swemu bogactwu, ten upadnie, lecz sprawiedliwi rozwijają się jak liść zielony.fLE Kto pilnie szuka dobrego, szuka łaski Bożej, lecz kto dąży do złego, na tego ono spada.zKm Kto chowa zboże, tego ludzie przeklinają, lecz błogosławieństwo spoczywa na głowie tego, kto je sprzedaje.dJA Kto jest dobroczynny, będzie wzbogacony, A kto innych pokrzepia, sam będzie pokrzepiony.nIU Jeden daje hojnie, lecz jeszcze więcej zyskuje; inny nadmiernie skąpi i staje się tylko uboższy.eHC Pragnieniem sprawiedliwych jest tylko dobro, nadzieja niesprawiedliwych prowadzi do gniewu.[G/ Złoty kolczyk na ryju świni to to samo, co piękna niewiasta bez obyczajności.dFA To rzecz pewna, że zły nie ujdzie kary, lecz potomstwo sprawiedliwych będzie wybawione.tEa Ohydą dla Pana są ludzie przewrotnego serca, lecz podobają mu się ci, którzy postępują nienagannie.aD; Kto trwa mocno w sprawiedliwości, żyć będzie; lecz kto ugania się za złem, umrze.mCS Bezbożny zdobywa złudne wynagrodzenie, lecz ten, kto sieje sprawiedliwość, ma pewną zapłatę.[B/ Mąż dobry samemu sobie czyni dobrze, lecz mąż okrutny kaleczy własne ciało.%AC Kobieta miła zbiera zaszczyty, ta zaś, która nienawidzi uczciwości, jest ostoją hańby. Leniwi nie mają zasobów, lecz pracowici zdobywają bogactwa.b@= Kto ręczy za obcego, bardzo sobie szkodzi; lecz bezpieczny jest ten, kto unika poręki.x?i Gdy nie ma umiejętnego kierownictwa, naród upada; lecz gdzie jest wielu doradców, tam jest bezpieczeństwo.j>M Kto chodzi jako oszczerca, zdradza tajemnice; lecz człowiek godny zaufania dochowuje tajemnicy.R= Człowiek nierozumny gardzi swoim bliźnim, lecz mąż roztropny milczy.c<? Dzięki błogosławieństwu prawych podnosi się miasto, lecz usta bezbożnych burzą je.i;K Gdy sprawiedliwym dobrze się powodzi, miasto się raduje; a gdy giną nieprawi, panuje wesele.m:S Niecny ustami niszczy swojego bliźniego, lecz przez roztropność zostają wybawieni sprawiedliwi.\91 Sprawiedliwy zostaje wyratowany z niedoli, a na jego miejsce przychodzi bezbożny.y8k Gdy umiera człowiek bezbożny, to kończy się wszelka nadzieja; a oczekiwanie niegodziwych nie spełnia się.Y7+ Sprawiedliwość ratuje prawych, lecz niewierni wpadają w sidła swej żądzy,b6= Sprawiedliwość toruje nienagannemu drogę, lecz bezbożny upada wskutek swej złości.[5/ Bogactwo nic nie pomoże w dniu gniewu; lecz sprawiedliwość ratuje od śmierci.[4/ Niewinność prowadzi prawych, ale przewrotność przywodzi niewiernych do zguby.H3 Za pychą przychodzi hańba, lecz u pokornych jest mądrość.W2 ) Waga fałszywa jest ohydą dla Pana, lecz pełne odważniki podobają mu się.r1] Wargi sprawiedliwego wypowiadają to, co jest miłe, lecz usta bezbożnych tylko to, co jest przewrotne.]03 Usta sprawiedliwego tryskają mądrością, lecz język przewrotny będzie wyrwany.^/5 Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje, lecz bezbożni nie będą mieszkali na ziemi.v.e Pan jest twierdzą dla tego, kto postępuje nienagannie, lecz zgubą dla tych, którzy czynią nieprawość.f-E Oczekiwanie sprawiedliwych przynosi radość, lecz nadzieja bezbożnych wniwecz się obraca.Q, Bojaźń Pana przedłuża życie, lecz lata bezbożnego skracają się.f+E Czym ocet jest dla zębów, a dym dla oczu, tym jest leniwy dla tych, którzy go posyłają.Y*+ Gdy burza szaleje, bezbożny ginie, lecz sprawiedliwy stoi na gruncie wiecznym.f)E Przed czym drży bezbożny, to spada nań, lecz czego pragną sprawiedliwi, to im bywa dane.( Dla głupiego jest jakby igraszką popełnić haniebny czyn, lecz mądre postępowanie jest przyjemnością dla człowieka rozumnego.['/ Błogosławieństwo Pana wzbogaca, lecz własny wysiłek nic do niego nie dodaje.c&? Wargi sprawiedliwego pokrzepiają wielu, lecz głupcy umierają z powodu braku rozsądku.b%= Język sprawiedliwego jest wybornym srebrem, lecz serce bezbożnych jest niewiele warte.f$E Gdzie dużo słów, tam nie brak występku; lecz kto opanowuje swój język, jest roztropny.a#; Nie ma nienawiści w ustach sprawiedliwego, lecz kto rozsiewa oszczerstwa, jest głupi.d"A Kto dba o karność, jest na drodze życia, lecz kto gardzi karceniem, schodzi na manowce.[!/ Praca sprawiedliwego wystarczy na życie, dochód bezbożnego wiedzie do grzechu.O  Mienie bogacza jest jego twierdzą; ubóstwo ubogich jest ich zgubą.L Mądrzy gromadzą wiedzę, lecz gadanie głupca prowadzi do zguby.c? Na wargach roztropnego znajduje się mądrość, lecz rózga spada na plecy nierozumnego.S Nienawiść powoduje spory, lecz miłość przykrywa wszystkie występki.Z- Usta sprawiedliwego są krynicą życia, lecz usta bezbożnych kryją bezprawie.dA Kto złośliwie mruga oczyma, powoduje cierpienie, lecz kto odważnie karci, czyni pokój.yk Kto postępuje nienagannie, postępuje bezpiecznie; kto zaś chodzi krętymi drogami, będzie szybko ujawniony.Z- Człowiek mądrego serca przyjmuje przykazania, lecz gadatliwy głupiec upadnie.W' Pamięć o sprawiedliwym jest błogosławiona, lecz imię bezbożnych zgnije.iK Błogosławieństwo spoczywa na głowie sprawiedliwego, lecz usta bezbożnych kryją bezprawie.gG Syn, który zbiera w lecie, jest rozumny; lecz syn który zasypia w żniwa, przynosi hańbę.K Leniwa dłoń prowadzi do nędzy, lecz ręka pracowitych ubogaca.c? Pan nie dopuści, aby sprawiedliwy głód cierpiał, lecz udaremnia żądzę bezbożnych.^5 Skarby zdobyte bezprawnie nic nie pomogą, lecz sprawiedliwość ratuje od śmierci. EC~~~1}}o}||]{{{3zz`zyyfyxxWwww*vvvuuOuttCsss4rrXrqq@ppp;ooo#nnJmmomll>>*==u=< " j  ?Tc {] k_ fEDziarskość i dostojność jest jej strojem, z uśmiechem na twarzy patrzy w przyszłość.OWyrabia spodnią bieliznę i sprzedaje ją, i pasy dostarcza kupcowi.OMąż jej jest w bramach szanowany, zasiada w radzie starszych kraju.LSama sobie sporządza okrycia, jej szata jest z purpury i bisioru.eCNie boi się śniegu dla swoich domowników, bo wszyscy jej domownicy mają po dwa ubrania.POtwiera swoją dłoń przed ubogim, a do biedaka wyciąga swoje ręce.FWyciąga ręce po kądziel, swoimi palcami chwyta wrzeciono.PWyczuwa pożytek ze swojej pracy, jej lampa także w nocy nie gaśnie.DMocą przepasuje swoje biodra i rześko porusza ramionami.RGdy zechce mieć rolę, nabywa ją, pracą swoich rąk zasadza winnicę.|qWstaje wcześnie, gdy jeszcze jest noc; daje żywność swoim domownikom, a swoim służącym, co im się należy.MPodobna jest do okrętów handlowych, z daleka przywozi żywność.=u Dba o wełnę i len i pracuje żwawo swoimi rękami.R Gdyż wyświadcza mu dobro, a nie zło, po wszystkie dni swojego życia;7i Serce małżonka ufa jej, nie brak mu niczego,N Dzielna kobieta - trudno o taką - jej wartość przewyższa perły,`9 Otwórz swoje usta, sądź sprawiedliwie, ubogim i biednym wymierzaj sprawiedliwość!S Otwórz swoje usta w obronie niemego i w sprawie wszystkich opuszczonych!J  Niech piją i zapomną o nędzy i nie pomną już swojego trudu.B Dajcie mocny napój ginącemu i wino strapionym na duchu!V %Aby przy piciu nie zapomnieli ustaw i nie naginali prawa wszystkich ubogich.f EKrólom, o Lemuelu, królom nie wypada pić wina albo książętom pragnąć mocnego napoju,c?Nie oddawaj kobietom swojej siły, nie chodź drogami, na których gubią się królowie.hICóż mam powiedzieć, mój pierworodny Lemuelu, i co, synu mojego łona, synu moich ślubów?F Słowa Lemuela, króla Massy, których go uczyła jego matka.!Przez ubijanie mleka robi się masło, mocniejsze wycieranie nosa powoduje krwotok, a kto wzbudza gniew, wywołuje kłótnie.r] Czy bezmyślnie postąpiłeś, wynosząc się, albo czy dobrze rozważyłeś, połóż rękę na ustach.dAKogut, co dumnie kroczy, kozioł i król, który jak Bóg występuje wśród swojego ludu.KLew, bohater wśród zwierząt, który przed nikim nie ustępuje,a;Trzy są istoty, które mają wspaniały krok, owszem cztery, które chodzą dostojnie:W'Jaszczurka da się schwytać rękoma, a jednak jest w pałacach królewskich.OSzarańcze nie mają króla, a jednak wszystkie wyruszają w szeregu.F~Borsuki, ludek bez siły, a w skale buduje swoje mieszkania.I} Mrówki, ludek słaby, a jednak w lecie zbierają swój pokarm,\|1Cztery stworzenia na ziemi należą do najmniejszych, a są mędrsze niż mędrcy:V{%Wzgardzonej, gdy zostaje żoną, służącej, gdy dziedziczy po swojej pani.Jz Niewolnika gdy zostaje królem, głupca, gdy żyje w dostatkach,PyPod trzema rzeczami drży ziemia, owszem, czterech unieść nie może:exCTak postępuje cudzołożnica: Je i obciera sobie usta, i mówi: Nic złego nie uczyniłam.zwmSzlak orła na niebie, droga węża na skale, droga okrętu na pełnym morzu i obcowanie mężczyzny z kobietą.Xv)Trzy rzeczy są niezrozumiałe dla mnie, owszem cztery, których nie pojmuję;ouWOko, które szydzi z ojca i gardzi sędziwą matką, wydziobią kruki nad rzeką lub zjedzą orlęta.ktOKraina umarłych, łono niepłodne, ziemia niesyta wody i ogień, który nigdy nie powie: Dosyć! sPijawka ma dwie córki, którym na imię: Daj! Daj! Trzy są rzeczy nienasycone, owszem cztery, które nigdy nie powiedzą: Dosyć!yrkRód, który ma zęby jak miecze a żuchwę jak noże, aby pożreć ubogich na ziemi, a biednych wśród ludzi.8qk Ród o oczach wyniosłych, o powiekach dumnych;Sp Ród we własnych oczach czysty, choć nie jest obmyty z własnego brudu;Eo Jest ród, który złorzeczy ojcu i nie błogosławi matce,fnE Nie oczerniaj sługi przed jego panem, aby ci nie złorzeczył i byś ty nie poniósł kary!$mA Abym, będąc syty, nie zaparł się ciebie i nie rzekł: Któż jest Pan? Albo, abym z nędzy nie zaczął kraść i nie znieważył imienia mojego Boga.l+Oddal ode mnie fałsz i słowo kłamliwe; nie nawiedź mnie ubóstwem ani nie obdarz bogactwem, daj mi spożywać chleb według mojej potrzeby,@k{Proszę cię o dwie rzeczy; nie odmów mi, zanim umrę:Xj)Nie dodawaj nic do jego słów, aby cię nie zganił i nie uznał za kłamcę.Yi+Każde słowo Pana jest prawdziwe. On jest tarczą dla tych, którzy mu ufają.Xh)Kto wstąpił na niebiosa i zstąpił? Kto zebrał wiatr w swoje dłonie? Kto owinął wody płaszczem? Kto stworzył wszystkie krańce ziemi? Jakie jest jego imię? I jakie jest imię jego syna? Czy wiesz?Ig Nie uczyłem się mądrości i nie mam wiedzy o Najświętszym.Hf Zaiste, jestem najgłupszy z ludzi i nie mam ludzkiego rozumu, e Słowa Agura, syna Jake z Massy. Mąż ten mówi: Mozoliłem się nad sprawą Bożą, mozoliłem się nad sprawą Bożą i uległem.|dqOhydą dla sprawiedliwych jest człowiek niegodziwy; lecz kto postępuje nienagannie, jest ohydą dla bezbożnego.Xc)Wielu zabiega o względy władcy, lecz Pan wymierza każdemu sprawiedliwość.cb?Lęk przed ludźmi nastawia na człowieka sidła, lecz kto ufa Panu, ten jest bezpieczny.qa[Kto się dzieli ze złodziejem, nienawidzi swojej duszy; słyszy przekleństwo, a jednak go nie wydaje.T`!Pycha przywodzi człowieka do upadku, lecz pokorny duchem dostępuje czci.]_3Człowiek skłonny do gniewu wszczyna zwadę, a porywczy popełnia wiele błędów.\^1Kto rozpieszcza swojego sługę za młodu, ten w końcu spotka się z jego uporem.]Czy widziałeś nierozważnego przez pośpiech w swoich słowach? Więcej można się spodziewać po głupim niż po nim.b\=Samymi słowami sługi się nie poprawi, bo choć je rozumie, nie bierze ich pod uwagę.g[GGdzie nie ma objawienia, tam lud się rozprzęga; błogosławiony ten, kto przestrzega nauki.VZ%Karć swojego syna, a oszczędzi ci niepokoju i sprawi rozkosz twojej duszy.yYkGdy występni stają się potężni, wtedy i grzech się wzmaga; lecz sprawiedliwi oglądać będą ich upadek.gXGRózga i karcenie dają mądrość, lecz nieposłuszny chłopiec przynosi wstyd swojej matce.ZW-Tron króla, który sprawiedliwie rozsądza ubogich, będzie na wieki umocniony.SV Gdy biedny spotyka się ze zdziercą, Pan obdarza światłem oczy obydwu.KU Gdy władca słucha kłamstw, wszyscy jego słudzy są bezbożni.XT) Głupi ujawnia całą swoją porywczość, lecz mądry w końcu ją uśmierza.XS) Krwiożercy nienawidzą nienagannego, lecz prawi troszczą się o jego życie.qR[ Gdy mądry wiedzie spór z głupim, to ten raz wybucha, raz się śmieje, i nie dochodzi do pojednania.VQ%Naśmiewcy wywołują w mieście zamieszki, lecz mędrcy uśmierzają gniew.\P1Nabożny zajmuje się sprawą ubogich, lecz bezbożny w ogóle na nią nie zważa.aO;Zły człowiek wikła się we własnym grzechu, lecz sprawiedliwy raduje się i weseli.MNKto schlebia swojemu przyjacielowi, ten mu zastawia sidła na nogi.NMKról umacnia kraj prawem; kto ściąga wiele podatków, niszczy go.iLKKto kocha mądrość, sprawia radość ojcu, lecz kto obcuje z nierządnicami, trwoni majątek.iKKGdy sprawiedliwi sprawują władzę, lud się cieszy; lecz gdy rządzą bezbożni, lud wzdycha.XJ +Kto mimo wielu upomnień trwa w uporze, będzie nagle, bez ratunku zdruzgotany.`I9Gdy grzesznicy są górą, ludzie się kryją, a gdy giną, mnożą się sprawiedliwi.gHGKto daje ubogiemu, nie zazna braku, lecz kto zasłania swoje oczy, zbiera wiele przekleństw.\G1Kto ufa własnemu sercu, ten jest głupi; kto mądrze postępuje, jest bezpieczny.EFChciwiec wywołuje spory, lecz kto ufa Panu, bywa nasycony.\E1Kto ograbia ojca lub matkę i mówi: To nie jest grzech, jest wspólnikiem łotra.dDAKto strofuje bliźniego, zbiera w końcu więcej podziękowania niż język schlebiający.gCGCzłowiek zazdrosny szybko chce dojść do bogactwa, a nie wie, że spadnie nań niedostatek.gBGNie jest dobrze być stronniczym; nawet dla kawałka chleba niejeden popełnia przestępstwo.oAWCzłowiek spolegliwy ma obfite błogosławieństwo; kto chce się szybko wzbogacić, nie ujdzie kary.v@eKto uprawia swoją rolę, ma chleba pod dostatkiem; lecz kto ugania się za nicościami, cierpi niedostatek.b?=Kto postępuje uczciwie, doznaje pomocy; kto chodzi krętymi ścieżkami, wpada w dół.Y>+Człowiek ścigany za zabójstwo ucieka aż do grobu: niech go nie zatrzymują!= Im mniej rozumu ma książę, tym okrutniejszym jest zdziercą; lecz kto nienawidzi wymuszonych datków, długo żyć będzie.a<;Ryczącym lwem i zgłodniałym niedźwiedziem jest bezbożny władca dla ubogiego ludu.};sSzczęśliwy jest człowiek, który stale trwa w bojaźni Bożej; lecz kto zatwardza serce, wpada w nieszczęście.k:O Kto ukrywa występki, nie ma powodzenia, lecz kto je wyznaje i porzuca, dostępuje miłosierdzia.z9m Gdy sprawiedliwi triumfują, wtedy jest wielkie święto, lecz gdy bezbożni się podnoszą, ludzie kryją się.\81 Bogacz wydaje się sobie samemu mądrym, lecz rozumny biedak zdoła go przejrzeć.7{ Kto sprowadza prawych na drogę występku, ten wpada we własny dół; lecz dziedzictwem nienagannych jest szczęście.X6) U tego, kto odwraca ucho, aby nie słyszeć nauki, nawet modlitwa jest ohydą.y5kKto powiększa swój majątek przez lichwiarskie odsetki, gromadzi go dla tego, który lituje się nad ubogimi.p4YKto trzyma się przepisów, jest rozumnym synem, lecz kto obcuje z żarłokami, przynosi ojcu hańbę.h3ILepszy jest ubogi, który postępuje nienagannie, niż bogaty, który chodzi krętymi drogami.d2AŹli ludzie nie wiedzą, co słuszne, lecz ci, którzy szukają Pana, rozumieją wszystko,z1mCi, którzy porzucają przepisy, chwalą bezbożnego; lecz ci, którzy przestrzegają przepisów, zwalczają go,_07Człowiek bezbożny, który uciska ubogich, jest jak ulewa, po której nie ma chleba.~/uWskutek własnej winy kraj ma wielu władców, lecz dzięki rozsądnemu i rozumnemu człowiekowi utrwala się prawo.j. OWystępny ucieka, chociaż nikt go nie goni, lecz sprawiedliwy jest nieustraszony jak młody lew.g-GI dosyć koziego mleka na wyżywienie siebie i swojego domu, i na utrzymanie swojej służby.M,Wtedy masz jagnięta na odzież dla siebie, a kozły na kupno pola,Y++Gdy trawa znikła, świeża zieleń jest spasiona i siano z gór sprzątnięte,T*!Gdyż majętność nie trwa na wieki ani bogactwo z pokolenia w pokolenie.N)Doglądaj pilnie stanu swoich owiec, zwracaj uwagę na swoje trzody,e(CChoćbyś głupca starł w moździerzu tłuczkiem razem z krupami, nie opuści go głupota.Y'+Czym dla srebra tygiel, a dla złota piec, tym dla człowieka jego dobre imię.c&?Kraina umarłych i otchłań są nienasycone; także oczy ludzkie nigdy się nie nasycą.R%Jak w wodzie odbija się twarz, tak serce jest zwierciadłem człowieka.n$UKto pielęgnuje drzewo figowe, spożywa jego owoc; a kto wiernie służy swojemu panu, jest czczony.\#1Żelazo ostrzy się żelazem, a zachowanie swojego bliźniego wygładza człowiek.a";Kto ją chce powstrzymać, to jakby wiatr powstrzymywał, a jego prawica chwyta oliwę.]!3Stale cieknąca rynna na dachu w dzień słotny i kobieta kłótliwa są jednakowe.s _Kto wczesnym rankiem zbyt głośno pozdrawia swojego bliźniego, temu uznane to zostaje za złorzeczenie.P Weź suknię tego, kto za obcego ręczy; zlicytuj go za cudzoziemców.[/ Roztropny, widząc zło, kryje się: prostaczkowie idą dalej i ponoszą szkodę.oW Bądź mądry, synu mój, i rozweselaj moje serce, a będę mógł dać odprawę temu, kto mnie lży.$A Nie opuszczaj swojego przyjaciela ani przyjaciela ojca; nie wchodź też do domu brata w dniu swojej niedoli. Lepszy jest sąsiad blisko niż brat daleko.`9 Olejek i kadzidło cieszą serce, lecz słodki jest przyjaciel, który radzi szczerze.lQJak ptak, który daleko odleciał od gniazda, tak człowiek, który się tuła z dala od ojczyzny.QSyty depcze plaster miodu, lecz głodnemu nawet gorycz jest słodyczą.RRazy przyjaciela są oznaką wierności, pocałunki wroga są zwodnicze.=uLepsza jest jawna nagana, niż nieszczera miłość.iKOkrutna jest zapalczywość i niepohamowany jest gniew; lecz kto się ostoi przed zazdrością?q[Ciężki jest kamień i sporo waży piasek, lecz rozdrażnienie z powodu głupca jest cięższe od obu.PNiech inny cię chwali, a nie własne usta, obcy, a nie własne wargi.U %Nie chwal się dniem jutrzejszym, bo nie wiesz, co dzień może przynieść.gGFałszywy język nienawidzi tych, których zmiażdżył, a usta pochlebcy prowadzą do zguby.MKto kopie dół, wpada weń, a kamień wraca na tego, kto go toczy.~uChoć nienawiść ubiera się w szatę pozornej życzliwości, to jednak jej złość wyjdzie na jaw w zgromadzeniu.hINie wierz mu, choć odzywa się miłym głosem, gdyż siedem obrzydliwości jest w jego sercu.QTen, kto nienawidzi, udaje wargami innego, lecz w sercu knuje podstęp;J  Czym srebrna glazura na czaszy, tym gładkie wargi i złe serce.O Słowa potwarcy są jak łakocie; spływają gładko w głąb ciała.c ?Czym węgiel dla żaru i drzewo dla ognia, tym człowiek kłótliwy dla wzniecenia sporu.P Gdy nie ma drzewa, ogień gaśnie; gdy nie ma oszczercy, zwada ustaje.k OPodobny jest człowiek, który oszukał swojego bliźniego, a potem mówi: Ja tylko żartowałem.RDo obłąkanego, który rzuca płonące głownie i śmiertelne strzały,[/Kto się wtrąca do cudzego sporu, ten jak gdyby łapał biegnącego psa za uszy.SLeniwy ma się za mądrzejszego niż siedmiu odpowiadających rozsądnie.W'Leniwy wyciąga rękę do misy, lecz ciężko mu podnieść ją dalej do ust.LJak drzwi obracają się na zawiasach, tak próżniak na łóżku.A} Leniwy mówi: Lwica jest na drodze, lew jest na ulicach.oW Gdy widzisz człowieka mającego się za mędrca, to więcej nadziei jest dla głupca niż dla niego.Y+ Jak pies wraca do tego, co zwymiotował, tak głupiec powtarza swoje głupstwa.{o Jak jest ze strzelcem, który rani wszystkich przechodniów, tak jest z tym, który wynajmuje głupca lub pijaka.Z- Gałązka ciernia w ręku pijanego to tak, jak przypowieść w ustach głupców.b~=Oddawać głupcowi cześć to tak, jak kłaść sakiewkę z klejnotami na kupę kamieni.e}CJak jest ze zwisającymi goleniami kulawego, tak jest z przypowieścią w ustach głupców.W|'Podcina sobie nogi, połyka przykrość, kto wysyła poselstwo przez głupca.W{'Odpowiedz głupiemu według jego głupoty, aby się nie uważał za mądrego.bz=Nie odpowiadaj głupiemu według jego głupoty, abyś i ty nie upodobnił się do niego.Iy Na konia bicz, na osła wędzidło, a kij na grzbiet głupców.x{Jak ptak, który ucieka, jak jaskółka, która ulatuje, tak jest z bezpodstawnym przekleństwem: ono się nie ziszcza._w 9Jak śnieg w lecie i jak deszcz w żniwa, tak nie na miejscu jest cześć dla głupca.DvCzłowiek nieopanowany jest jak miasto z rozwalonym murem._u7Niedobrze jest jeść za wiele miodu; bądź więc oszczędny w słowach pochwalnych.ptYSprawiedliwy, który jest chwiejny przed bezbożnym, jest jak zmącone źródło albo skażony zdrój.SsJak zimna woda dla ust spragnionych, tak dobra wieść z dalekiej krainy._r7Lepiej jest mieszkać kątem na poddaszu niż z kobietą swarliwą we wspólnym domu.PqWiatr północny sprowadza deszcz, a obmowa wywołuje gniew na twarzy.SpBo wtedy węgle rozżarzone zgarniesz na jego głowę, a Pan ci odpłaci.co?Jeśli łaknie twój nieprzyjaciel, nakarm go chlebem, a jeśli pragnie, napój go wodą,}nsKto sercu strapionemu śpiewa pieśni, jest jak ten, kto zdejmuje ubranie w dzień mroźny, albo jak ocet na ranę.fmEZaufać przewrotnemu w dniu niedoli to tak, jak mieć zepsuty ząb i chwiejącą się nogę.ulcMłotem, mieczem i ostrą strzałą jest człowiek, który fałszywie zeznaje przeciwko swojemu bliźniemu.}ksNiech twoja noga rzadko staje w domu twojego bliźniego, abyś mu się nie uprzykrzył i on cię nie znienawidził.fjEZnalazłeś miód, jedz tyle, ile trzeba, żebyś się nim nie przejadł i nie zwymiotował.Wi'Cierpliwością można przekonać sędziego, a łagodny język łamie kości.ghGCzłowiek, który się chełpi darem, którego nie dał, jest jak chmury i wiatr bez deszczu.g+ Czym jest chłodzący śnieg w czasie żniwa, tym jest godny zaufania posłaniec dla tego, kto go posyła, gdyż pokrzepia duszę swojego pana.lfQ Złotym kolczykiem i klejnotem ze złota jest dla ucha, które słucha, ten, kto mądrze napomina.ce? Słowo wypowiedziane we właściwym czasie jest jak złote jabłko na srebrnych czaszach.Td! Aby cię nie zelżył słuchający i nie przylgnęła do ciebie niesława.Vc% Załatw swoją sprawę ze swoim bliźnim, lecz nie wydawaj cudzej tajemnicy,bGdy twoje oczy coś zauważą, Nie podawaj tego zaraz do sądu, bo co zrobisz na koniec, gdy cię zawstydzi twój bliźni?wagGdyż lepiej jest, gdy oni ci powiedzą: Posuń się wyżej! niż żeby cię miano poniżyć przed księciem.I` Nie chełp się przed królem i nie stawaj na miejscu możnych;m_SGdy się usunie bezbożnego sprzed oblicza króla, to jego tron umocni się przez sprawiedliwość.P^Gdy się oddzieli żużel od srebra, to złotnikowi uda się naczynie;U]#Wysokość niebios, głębokość ziemi oraz serca królów są niezbadane.O\Chwałą Bożą jest rzecz ukryć, a chwałą królów rzecz zbadać.f[ GRównież to są przysłowia Salomona, które zebrali mężowie Ezechiasza, króla judzkiego:XZ)"A wtem zaskoczy cię ubóstwo jak włóczęga i niedostatek jak zbrojny mąż.aY;!Trochę się prześpisz, trochę podrzemiesz, trochę założysz ręce, aby odpocząć,hXI Gdy na to spojrzałem, zwróciło to moją uwagę; ujrzałem to i wyciągnąłem stąd naukę:wWgA oto wszystko porosło chwastem, powierzchnię jej pokryły pokrzywy, a kamienne ogrodzenie było rozwalone.AV}Szedłem koło roli próżniaka i koło winnicy głupca:jUMNie mów: Jak on postępuje ze mną, tak ja z nim postąpię, każdemu oddam według jego czynu.vTeNie bądź bez powodu oskarżycielem swojego bliźniego i nie nakłaniaj swoich warg do fałszywych zeznań.kSOWykonaj najpierw swoją pracę na zewnątrz i upraw dla siebie pole, a potem zakładaj swój dom.:RoWłaściwa odpowiedź jest jak pocałunek w usta.QyLecz tym, którzy wydają sprawiedliwe wyroki, dobrze się powodzi, spływa na nich błogosławieństwo i szczęście.aP;Kto mówi winowajcy: Jesteś niewinny, tego przeklinają ludy, temu złorzeczą narody.XO)A jeszcze to pochodzi od mędrców: Niedobrze, jeżeli się sądzi stronniczo.nNUGdyż nagle sprowadzą na ciebie nieszczęście i nie wiadomo, jaka zagłada może przyjść od obu.SMBój się, synu mój, Pana i króla; nie wynoś się nad żadnego z nich!ELBo zły nie ma przyszłości, a lampa bezbożnych zgaśnie.RKNie oburzaj się na złoczyńców i nie unoś się z powodu bezbożnych,iJKAby Pan tego nie widział i nie uznał tego za złe; a wtedy odwróciłby od niego swój gniew.pIYNie ciesz się z upadku swojego nieprzyjaciela, a gdy się potknie, niech się nie raduje twoje serce,H}Bo choć sprawiedliwy siedem razy upadnie, jednak znowu się podniesie; lecz grzesznicy potykają się w nieszczęściu.dGANie czatuj, grzeszniku, przed mieszkaniem sprawiedliwego, nie burz miejsca jego spoczynku,F#Tym też jest wiedza i mądrość dla twojej duszy! Jeżeli ją znajdziesz, masz jeszcze przyszłość, a nadzieja twoja nie rozwieje się.dEA Synu mój, jedz miód, bo jest dobry, słodki jest plaster miodu dla twojego podniebienia;*DM Jeżeli mówisz: Nie wiedzieliśmy, to Ten, który bada serca, przejrzy to. A Ten, który czuwa nad twoją duszą, wie o tym i odda każdemu według jego czynu.\C1 Ratuj wydanych na śmierć, a tych, których się wiedzie na stracenie, zatrzymaj.AB} Gdy w dniu niedoli jesteś gnuśny, twoja siła zawodzi.JA  Zamysł głupca jest grzechem, a szyderca jest ohydą dla ludzi.Q@Kto myśli tylko o tym, jak źle czynić, tego nazywają wichrzycielem.Z?-Mądrość jest dla głupca zbyt wzniosła; w sądzie nie otwiera on swoich ust.y>kGdyż pod roztropnym dowództwem możesz prowadzić wojnę, a zwycięstwo jest tam, gdzie jest wielu doradców.\=1Człowiek mądry więcej potrafi niż mocny, a mąż światły więcej niż silny.c<?I dzięki rozsądkowi napełnia się spichlerze wszelkimi cennymi i upragnionymi dobrami.J; Dom buduje się mądrością, a umacnia się go roztropnością.R:Gdyż ich serce myśli o gwałcie, a ich wargi mówią o nieszczęściu.E9 Nie zazdrościj złym ludziom i nie pragnij ich towarzystwa,|8q#Bili mnie, a wcale nie bolało, tłukli mnie, a nic nie czułem. Jak tylko wytrzeźwieję, znów do niego wrócę.e7C"I wyda ci się, że śpisz na pełnym morzu i że jesteś jak śpiący przy sterze okrętu.b6=!Twoje oczy oglądać będą dziwne rzeczy, a twoje serce mówić będzie opaczne słowa,?5y Bo w końcu ukąsi jak wąż, wypuści jad jak żmija.f4ENie patrz na wino, jak się czerwieni, jak się skrzy w pucharze i lekko spływa do gardła.g3GCi, którzy do późna przesiadują przy winie, którzy chodzą kosztować winnej mieszaniny.2Kto mówi: Biada! Kto mówi: Ach! U kogo jest kłótnia? U kogo skarga? Kto ma rany bez powodu? Kto ma zaczerwienione oczy?K1Zaiste, czai się jak rabuś, wśród ludzi pomnaża niewiernych.R0Bo dołem głębokim jest nierządnica, a obca kobieta ciasną studnią.S/Synu mój, daj mi swoje serce, a twoje oczy niechaj strzegą moich dróg!].3Niech się weseli twój ojciec i twoja matka i niech się raduje twoja rodzicielka.W-'Ojciec sprawiedliwego bardzo się raduje; kto zrodził mądrego, cieszy się.Q,Zdobywaj prawdę i nie sprzedawaj jej, mądrość i karność, i rozum.n+USłuchaj swojego ojca, bo on cię zrodził, i nie gardź swoją matką, dlatego że jest staruszką.K*Gdyż pijak i żarłok ubożeją, a ospali chodzą w łachmanach.T)!Nie bywaj wśród upijających się winem lub obżerających się mięsem,V(%Słuchaj, synu mój, i bądź mądry! Skieruj swoje serce na prostą drogę!Q'Bo wtedy jest przed tobą przyszłość i twoja nadzieja nie zawiedzie.b&=Niech twoje serce nie zazdrości grzesznikom, lecz niech zawsze zabiega o bojaźń Pana,G%I moje nerki się weselą, gdy twoje wargi mówią, co prawe.M$Synu mój, gdy twoje serce jest mądre, to i moje serce się radujeL#Ty go uderzysz rózgą, a jego duszę wyrwiesz z krainy umarłych.R" Nie szczędź chłopcu karcenia; jeżeli go uderzysz rózgą, nie umrze.M! Nakłoń swoje serce do karności, a swoje ucho do mądrych słów.S  Gdyż mocny jest ich obrońca; On przeprowadzi rozprawę przeciwko tobie.D Nie przesuwaj dawnej granicy i nie wchodź na pole sierot,J  Nie mów przed głupim, gdyż wzgardzi twoimi mądrymi słowami.PSpożyty kawałek chleba zwymiotujesz i zmarnujesz swoje miłe słowa.taGdyż są one jak włos w gardle. Mówi on do ciebie: Jedz! Pij! Lecz w sercu swoim nie jest ci życzliwy.RNie spożywaj chleba człowieka zawistnego i nie pożądaj jego łakoci,veGdy na nie skierujesz swój wzrok, znika, bo przyprawia sobie skrzydła jak orzeł, który ulatuje ku niebu.MNie trudź się, aby zdobyć bogactwo; zaniechaj takiej mądrości;A}Nie pożądaj jego łakoci, bo to jest pokarm zwodniczy.?yI przyłóż sobie nóż do gardła, gdy chciwie jesz;S !Gdy z możnym zasiądziesz do stołu, uważaj pilnie, co masz przed sobą, Gdy widzisz męża biegłego w swoim zawodzie, to może on być w służbie u królów, a nie będzie w służbie u ludzi podłych.FNie przesuwaj dawnej granicy, którą ustalili twoi ojcowie.MBo jeżeli nie masz czym zapłacić, zabiorą łóżko spod ciebie.gGNie bądź wśród tych, którzy dają porękę, ani wśród tych, którzy ręczą za długi,Y+Abyś nie nabrał jego obyczajów i nie przygotował pułapki na swoją duszę.Z-Nie przyjaźnij się z człowiekiem popędliwym i nie obcuj z mężem porywczym,SGdyż Pan broni ich sprawy i pozbawia życia tych, którzy ich krzywdzą.U#Nie okradaj nędzarza, gdyż jest nędzarzem, nie depcz ubogiego w sądzie,| qAby cię nauczyć tego, co słuszne i prawdziwe, abyś mógł dać właściwą odpowiedź temu, kto cię zapytuje?V %Czy nie napisałem ci trzydziestu mądrych rad, pełnych znajomości rzeczy,] 3Chcę cię dziś pouczyć o twojej drodze, abyś swoją ufność pokładał w Panu.v eJest bowiem miło, gdy je zachowasz w swym wnętrzu, gdy je będziesz miał zawsze gotowe na swoich wargach.g GSłowa mędrców: Nastaw ucha i słuchaj moich słów; nakłoń swoje serce, aby je poznało,jMKto uciska ubogiego, dopomaga mu do wzbogacenia; kto daje bogatemu, doprowadza go do zubożenia.Z-Głupota tkwi w sercu młodzieńca, lecz rózga karności wypędza ją stamtąd.\1Usta obcej kobiety są głębokim dołem; wpada weń ten, na kogo Pan się gniewa.V% Leniwy mówi: Lew jest w podwórzu, mogę być rozszarpany na środku ulicy.Q Oczy Pana czuwają nad tym, co znane, i On podważa słowa wiarołomcy.Y+ Kto miłuje czystym sercem i wargi ma wdzięczne, tego przyjacielem jest król.O Wypędź naśmiewcę, a ustanie kłótnia i ucichnie swar i zniewaga.]3 Błogosławiony jest człowiek życzliwy, gdyż udziela ze swojego chleba ubogiemu._7Kto sieje nieprawość, zbiera nieszczęście, a koniec jego swawoli kładzie rózga.PBogacz panuje nad nędzarzem, lecz dłużnik jest sługą wierzyciela.k~OWychowuj chłopca odpowiednio do drogi, którą ma iść, a nie zejdzie z niej nawet w starości.i}KCiernie i sidła są na drodze przewrotnego; kto pilnuje swojej duszy, ten jest od nich z dala.P|Nagrodą za pokorę i bojaźń Bożą jest bogactwo, cześć i życie.r{]Przezorny, widząc niebezpieczeństwo, ukrywa się, lecz prostaczkowie idą naprzód i ponoszą szkodę.Az}Bogacz i nędzarz spotykają się; Pan stworzył obydwu.gy ICenniejsze jest dobre imię niż wielkie bogactwo, lepsza przychylność niż srebro i złoto.PxKonia przygotowują na dzień bitwy, lecz zwycięstwo zależy od Pana.Iw Przed Panem nie ostoi się ani mądrość, ani rozum, ani rada.\v1Bezbożny przybiera postawę zuchwałą, lecz prawy zapewnia sobie drogę odwrotu.euCŚwiadek fałszywy zginie, lecz słowa tego, który mówi prawdę, trwać będą na zawsze.ftEOfiara bezbożnych budzi wstręt, tym bardziej gdy się ją składa za ohydne postępowanie.Ts!Niesprawiedliwy jest zawsze chciwy, sprawiedliwy daje i nigdy nie odmawia.LrPożądanie zabija leniwego, gdyż jego ręce nie chcą pracować.Tq!Zuchwały i butny ma na imię szyderca, działa on z nadmiaru zuchwalstwa.kpOKto pilnuje swoich ust i swojego języka, uchroni swoją duszę od niejednego niebezpieczeństwa.bo=Mędrzec wkracza do grodu wojowników i burzy umocnienie, w którym pokładano ufność.jnMKto podąża za sprawiedliwością i dobrocią, ten znajduje życie, sprawiedliwość i cześć.MmKosztowny skarb jest w mieszkaniu mędrca, lecz głupiec trwoni go.LlLepiej mieszkać na pustyni niż z kobietą swarliwą i zrzędną.Jk Okupem za sprawiedliwego jest bezbożny, a za prawych odstępca.Yj+Popada w nędzę, kto lubi zabawy, a kto lubi wino i olejek, nie wzbogaci się.KiKto zbacza z drogi roztropności, spocznie w gromadzie zmarłych.jhMSprawiedliwy raduje się, gdy się wymierza sprawiedliwość, lecz na złoczyńców pada strach.ag;Dar po kryjomu dany uśmierza gniew, a największą nawet złość upominek z zanadrza.^f5 Kto zatyka ucho na krzyk ubogiego, nie będzie wysłuchany, gdy sam wołać będzie.]e3 Sprawiedliwy Bóg baczy na dom bezbożnika; wtrąca bezbożników w nieszczęście.cd? Gdy karzą szydercę, prostaczek mądrzeje; lecz mądry nabiera wiedzy, gdy go pouczają.Uc# Dusza bezbożnego pożąda zła, bliźni nie znajduje w jego oczach łaski._b7 Lepiej jest mieszkać kątem na poddaszu niż z kobietą swarliwą we wspólnym domu.RaKręta jest droga zbrodniarza, lecz postępowanie uczciwego jest proste.Q`Rozbój występnych porywa ich, gdyż nie chcą czynić tego, co prawe.i_KKto gromadzi skarby językiem kłamliwym, ugania się za marnością i wpada w sidła śmierci.m^SZamysły pilnego prowadzą do zysków, lecz każdy, kto w pośpiechu działa, ma tylko niedostatek.F]Dumne oczy i pyszne serce, to lampa bezbożnych - lecz myli.S\Wykonywanie sprawiedliwości i prawa milsze jest Panu niż krwawa ofiara.^[5Każda droga człowieka wydaje mu się prawa, lecz tym, który bada serca, jest Pan.WZ )Serce króla w ręku Pana jest jak strumienie wód; On je kieruje dokąd chce. *]~~[}}}T|||C{{;zz1yyxxw~wvKuuAtt}svsrrXqpp>>===)<ju Ani na łożu swoim nie przeklinaj króla, ani w sypialni swojej nie przeklinaj bogacza, bo ptaki niebieskie mogłyby roznieść ten głos, a stwór skrzydlaty oznajmić to słowo.bi= Ucztę urządza się dla zabawy, a wino rozwesela życie. Pieniądz umożliwia wszystko.bh= Gdzie wielkie lenistwo, tam dach się zapada, a gdzie ręce opieszałe, tam dom zacieka.g1 Szczęśliwa jesteś, ziemio, której król jest szlachetnego rodu, której książęta w czasie właściwym jadają, po męsku, a nie po pijacku.dfA Biada ci, ziemio, której królem jest chłopiec i której książęta już rano ucztują!Ie Głupiec zamęcza się trudem, a nie zna nawet drogi do miasta.odW Głupi mówi wiele, chociaż człowiek nie wie, co się stanie; a któż mu powie, co po nim będzie?cc? Ledwie otworzy swoje usta, mówi głupstwo, a końcem jego mowy jest groźne szaleństwo,Wb' Słowa z ust mędrca zyskują uznanie, ale głupca gubią jego własne wargi:Na Jeżeli wąż ukąsi przed zaklęciem, to zaklinacz nic nie zyskuje.%`C Jeżeli stępi się siekiera, a ostrza się nie naostrzy, to trzeba wytężyć siły. Korzystniejszą jednak rzeczą byłoby posłużyć się mądrością.~_u Kto wyłamuje kamienie, może się nimi skaleczyć, kto rąbie drwa, jest narażony przez nie na niebezpieczeństwo.g^G Kto kopie dół, ten może weń wpaść, a kto rozwala ogrodzenie, tego może ukąsić wąż.]]3 Widziałem niewolników na koniach, a książąt idących piechotą jak niewolnicy.c\? Że głupców stawia się na wysokich stanowiskach, a zasobni w mądrość siedzą nisko.[ Istnieje pewne zło, które widziałem pod słońcem, a jest nim pewien rodzaj pomyłki, która wychodzi od zwierzchności: Z Jeżeli gniew władcy wybucha przeciwko tobie, nie opuszczaj swojego miejsca, gdyż spokój może zapobiec wielkim uchybieniom.Y Po którejkolwiek drodze idzie głupi, widać, że brakuje mu rozumu; i w ten sposób mówi do wszystkich, że jest głupcem._X7 Serce mędrca skłania się ku jego stronie prawej, lecz serce głupca ku jego lewej.sW a Martwa mucha może zepsuć olejek aptekarza. Cenniejszą niż mądrość i chwała jest odrobina głupoty.`V9 Mądrość jest lepsza, niż zbroja, lecz jeden grzesznik może popsuć wiele dobrego._U7 Słowa mędrców, które znajdują posłuch, są lepsze niż krzyk władcy głupców.T Wtedy powiedziałem sobie: Mądrość jest lepsza niż siła, lecz mądrość ubogiego jest w pogardzie i jego słów się nie słucha.$SA A znajdował się w nim pewien ubogi mędrzec; ten mógłby był wyratować to miasto swoją mądrością. Lecz nikt nie wspomniał owego Ubogiego męża.)RK Było małe miasto i niewielu w nim mieszkańców. Wyruszył przeciwko niemu wielki król, obległ je i wystawił przeciw niemu potężne machiny oblężnicze.aQ; Widziałem również taki przykład mądrości pod słońcem i wydała mi się wielką:rP] Przecież człowiek nie zna nawet swojego czasu, podobnie jak ryby, które się łowi zdradliwą siecią, i jak ptaki, które się łapie w sidła: Tak synowie ludzcy zostają uwikłani w złym czasie, który nagle na nich przypada.'OG I ponownie stwierdziłem pod słońcem, że nie najszybszym przypada nagroda i nie najdzielniejszym zwycięstwo, również nie najmędrsi zdobywają chleb, a najroztropniejsi bogactwo, ani najuczeńsi uznanie, lecz że odpowiedni czas i przypadek stanowią o powodzeniu ich wszystkich.PN Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości.EM Używaj życia ze swoją ukochaną żoną po wszystkie dni twojego marnego bytowania, jakie ci dał pod słońcem, bo to jest twój udział w życiu i trudzie, jaki znosisz pod słońcem.WL' Noś zawsze białe szaty, a na twojej głowie niech nigdy nie braknie olejku. K Nuże więc, jedz radośnie swój chleb i pij w dobrym nastroju swoje wino, gdyż Bogu już dawno miłą jest ta twoja czynność..JU Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, a także ich gorliwość dawno minęły; i nigdy już nie mają udziału w niczym z tego, co się dzieje pod słońcem.I3 Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie.rH] Kto należy do grona żyjących, ten jeszcze ma nadzieję; gdyż żywy pies jest lepszy niż martwy lew.zGm To jest najgorsze z wszystkich rzeczy, jakie się dzieją pod słońcem: że wszystkich spotyka ten sam los, Lecz również serce synów ludzkich jest pełne zła i głupota jest w ich sercu, dopóki żyją, a potem idzie się do umarłych.jFM Bo wszystkich spotyka ten sam los: Sprawiedliwego i bezbożnego, czystego i nieczystego, ofiarującego i tego, który nie ofiaruje, dobrego i grzesznika, tego, który przysięga, i tego, który się wstrzymuje od przysięgi.hE K Zaprawdę! Wszystko to rozważyłem w swoim sercu i we wszystkim tym stwierdziłem, że sprawiedliwi i mędrcy, i wszystkie ich dzieła są w ręku Boga, zarówno miłość jak i nienawiść. Człowiek nie wie co go spotka.$DAGdy postanowiłem szczerze poznać mądrość i zbadać sprawy, jakie dzieją się na ziemi, że oko niejednego ani w dzień, ani w nocy nie znajdzie snu,pCYDlatego sławiłem radość, bo nie ma nic lepszego dla człowieka pod słońcem nad to, żeby jeść i pić, i weselić się. To niech mu towarzyszy w jego trudzie, po wszystkie dni jego życia, które mu daje Bóg pod słońcem.B'Marnością jest to co dzieje się na ziemi: że są sprawiedliwi, którym się powodzi tak jak gdyby popełniali czyny bezbożne, i są bezbożni, którym się powodzi tak, jak gdyby popełniali czyny sprawiedliwych. Pomyślałem jednak: To również jest marnością.A Ale bezbożnemu nie będzie się dobrze powodziło i jak cień nie będzie żył długo ten, kto się nie boi oblicza Bożego.=@s Dlatego że grzesznik postępuje źle i mimo to długo żyje. Ja jednak wiem, że dobrze powodzić się będzie tym, którzy się boją Boga, tym, którzy się boją jego oblicza. ?  Ponieważ wyroku skazującego za zły czyn nie wykonuje się szybko, przeto wzrasta u synów ludzkich chęć pełnienia złego,J>  Widziałem też, jak bezbożnych chowano z czcią, natomiast musieli odejść z miejsca świętego ci, którzy postępują uczciwie i byli zapomniani w mieście. To również jest marnością.$=A To wszystko widziałem, zwracając swoją uwagę na to wszystko, co się dzieje pod słońcem, dopóki człowiek panuje nad człowiekiem ku jego szkodzie.K< Nie ma człowieka, który by miał moc nad wiatrem i mógł go zatrzymać. Nikt nie ma mocy nad dniem śmierci i nie jest zwolniony od walki, a bogactwo nie uratuje tych, którzy je posiadają.O;Że nikt nie wie, co będzie, bo któż mu powie, jak się to stanie?k:OZaiste, każda sprawa ma swój czas i swój sposób i jako wielkie zło ciąży to na człowieku,f9EKto przestrzega przykazania, tego nic złego nie spotyka: serce mędrca zna właściwy czas.Y8+Bo w słowie królewskim tkwi moc; któż odważy się go zapytać: Co czynisz?7}Nie śpiesz się. Odejdź od jego oblicza i nie upieraj się przy złej sprawie, gdyż On czyni wszystko, co tylko chce.O6Rozkazu królewskiego słuchaj, a gdzie chodzi o przysięgę na Boga,a5;Mądrość rozjaśnia oblicze człowieka, lecz srogość jego oblicza zniekształca go.D4 Któż jest takim mędrcem, żeby to zrozumiale wyłożyć?z3mWszelako zważ to: Odkryłem, że Bóg stworzył człowieka prawym, lecz oni uganiają się za wielu wymysłami.$2ACzego jeszcze szukam, a czego nie znalazłem, jest to: W tysiącu ludzi znalazłem jednego człowieka, ale wśród nich wszystkich nie znalazłem kobiety.n1UZważ! To odkryłem, mówi Kaznodzieja, badając jedno po drugim, aby dojść do właściwego sądu.O0Odkryłem, że bardziej gorzką niż śmierć jest kobieta, której serce jest pułapką i siecią, a ręce więzami. Kto się Bogu podoba, ten ujdzie przed nią, lecz kto grzeszy, tego ona usidli.0/YGdy zwróciłem swoją uwagę na poznanie, badanie i szukanie mądrości i właściwego sądu, aby poznać, że bezbożność jest głupotą, a głupota szaleństwem:^.5Dalekie jest to, co się dzieje, niezgłębione, niezgłębione. Któż to odkryje?!-yTego wszystkiego wypróbowałem w mądrości; pomyślałem: Chcę być mądrym, lecz mądrość była daleko ode mnie.I, Wie bowiem twoje serce, że i ty często złorzeczyłeś innym.r+]Nie zważaj także na wszystko, co się mówi, abyś nie słyszał swojego sługi, który ci złorzeczy.l*QZaiste, nie ma na ziemi Człowieka sprawiedliwego, który by tylko dobrze czynił i nie grzeszył._)7Mądrość daje mędrcowi więcej siły, niż jej ma dziesięciu możnych w mieście.(Dobrze, jeżeli trzymać się będziesz jednego i nie puścisz ze swojej ręki i drugiego; bo kto się Boga boi, unika tego wszystkiego._'7Nie bądź zbyt grzeszny ani zbyt głupi: dlaczego miałbyś przedwcześnie umierać:h&INie bądź zbyt sprawiedliwy i nie udawaj zbyt mądrego: dlaczego miałbyś sam siebie gubić? %9To wszystko widziałem w moim nędznym życiu: Niejeden sprawiedliwy ginie w swej sprawiedliwości, a niejeden bezbożny żyje długo w swej złości.4$aW dniu dobrym korzystaj z dobra, lecz w dniu złym zważ: Również ten uczynił Bóg tak samo jak tamten, po to, by człowiek nic nie dociekł z tego, co będzie po nim.[#/ Przypatrz się działaniu Bożemu! Któż może wyprostować to, co On skrzywił?"5 Gdyż pod osłoną mądrości jest tak, jak pod osłoną pieniędzy; lecz korzyść z wiedzy jest ta: Mądrość daje życie tym, którzy ją mają.i!K Mądrość jest lepsza niż majątek; jest ona korzystna dla tych, którzy oglądają słońce,j M Nie mów: Jak to jest, że dawne czasy były lepsze, niż obecne? Bo to nie jest mądre pytanie.Z- Nie bądź w swym duchu porywczy do gniewu, bo gniew mieszka w piersi głupców.hILepszy jest koniec sprawy, niż jej początek, lepszy jest człowiek cierpliwy niż pyszałek.J Zaiste, wyzysk robi z mędrca głupca, a przekupstwo gubi serce.}Bo jak jest z trzaskiem cierni płonących pod garnkiem, tak jest ze śmiechem głupiego. To również jest marnością.W'Lepiej słuchać nagany mądrego, niż przysłuchiwać się pieśni głupich,QSerce mądrych jest w domu żałoby, lecz serce głupich w domu wesela.a;Lepszy jest smutek niż śmiech, bo gdy smutek jest na twarzy, serce staje się lepsze.#Lepiej iść do domu żałoby, niż do domu biesiady; bo tam widzi się kres wszystkich ludzi, a żyjący powinien brać to sobie do serca.g ILepsze jest dobre imię niż wyborny olejek i lepszy jest dzień zgonu niż dzień narodzenia.Y+ Któż może wiedzieć, co jest dla człowieka dobre w tym życiu, dopóki trwają znikome dni jego istnienia, które mijają jak cień? Kto oznajmi człowiekowi, co po nim dziać się będzie pod słońcem?a; Zaiste, im więcej słów, tym więcej marności. Jaka z tego korzyść dla człowieka?#? Już dawno nadano nazwę temu, co się dzieje, i postanowiono, czym człowiek będzie. Nie może on spierać się z tym, który jest od niego mocniejszy. Lepiej jest korzystać z tego, co jest przed oczyma, niż pożądać czegoś innego. To jest również marnością i gonitwą za wiatrem.wgBo jaką przewagę ma mądry nad głupim? A jaką ubogi ma nad tym, który wie, jak się urządzić w życiu?pYWszystek trud człowieka ma służyć jego ustom, A jednak jego łaknienie nie może być zaspokojone.A choćby żył dwakroć po tysiąc lat, lecz szczęścia nie zaznał żadnego, to czy nie idzie wszystko na jedno miejsce?V%Nie widzi też słońca i o niczym nie wie, i ma milszy spokój niż tamten.gGBo ten przychodzi na świat jako nic i odchodzi w ciemność, i ciemność okrywa jego imię,Z -Gdyby kto spłodził nawet stu synów i żył długie lata, aż do późnego wieku, lecz nie mógł korzystać z dóbr i nie miałby nawet pogrzebu, musiałbym rzec: szczęśliwszy niż on jest martwy płód,s _Gdy Bóg daje człowiekowi bogactwo i skarby, i sławę, tak że mu niczego nie brakuje, czego tylko może zapragnąć, a jednak Bóg nie pozwala mu z tego korzystać, lecz obcy z tego korzysta jest to marność i przykre cierpienie.X  +Jest zło, które widziałem pod słońcem i które mocno obciąża człowieka: - - -a ;Bo taki nie myśli wiele o swoim krótkim życiu, gdyż Bóg udziela mu radości serca./WRównież gdy Bóg daje człowiekowi bogactwo i skarby i pozwala mu korzystać z tego, i mieć w tym swój dział, i radować się w swoim trudzie jest to dar Boży,_7Oto, co uznałem za dobre i co za piękne: Móc jeść i pić, i być dobrej myśli przy wszelkim trudzie, jaki się znosi pod słońcem podczas krótkiego swojego życia, które mu dał Bóg; bo to jest jego los.fENadto przez całe życie miał mrok i smutek, wiele zmartwienia i choroby, i niezadowolenie.!I to jest właśnie ten bolesny wypadek: Jak przyszedł, tak musi odejść. Jaką tedy ma korzyść z tego, że na próżno się trudził?}Jak wyszedł z łona swojej matki, tak znowu wraca nagi, jak przyszedł, i pomimo swojego trudu nic z sobą nie zabiera.pY Gdy bowiem to bogactwo przez zły traf przepada, wtedy synowi, którego spłodził, nic nie pozostaje.uc Widziałem bolesny wypadek pod słońcem: Bogactwo zachowane dla jego właściciela na jego nieszczęście;  Robotnik ma słodki sen, niezależnie od tego, czy zjadł mało Czy dużo, lecz bogaczowi obfitość nie daje spać spokojnie."= Gdy majątek rośnie, rośnie liczba tych, którzy z niego korzystają, i jego właściciel ma z niego tylko taki pożytek, że jego oczy go oglądają. Kto miłuje pieniądze, pieniędzmi się nie nasyci, a kto miłuje bogactwo, zysków mieć nie będzie. To również jest marnością.c~?Lecz w każdym razie korzyścią dla kraju jest to, że nad uprawną ziemią czuwa król.:}mJeżeli widzisz, że w kraju ubogi jest gnębiony i że prawo i sprawiedliwość są gwałcone, nie dziw się temu, bo nad wysokim czuwa wyższy, a jeszcze wyższy nad tamtymi.e|CBo gdzie jest wiele snów, tam jest wiele słów i wiele marności. Lecz ty bój się Boga!a{;Nie pozwól, aby twoje usta przywiodły do grzechu twoje ciało, i nie mów przed posłańcem Bożym, że to było przeoczenie. Dlaczego Bóg ma się gniewać z powodu twojej mowy i unicestwiać dzieło twoich rąk?Wz'Lepiej nie składać ślubów, niż nie wypełnić tego, co się ślubowało.yGdy złożysz Bogu ślub, nie zwlekaj z wypełnieniem go, bo mu się głupcy nie podobają. Co ślubowałeś, to wypełnij!Wx'Gdyż jak z wielu zajęć przychodzą Sny, tak z mnóstwa snów głupia mowa.=w uNie bądź prędki w mówieniu i niech twoje serce nie wypowiada śpiesznie słowa przed Bogiem, bo Bóg jest w niebie, a ty na ziemi. Dlatego niech twoich słów będzie niewiele.=vsA niezliczone było mnóstwo ludu, tych wszystkich, na których czele stanął. Lecz potomni nie będą się z niego radować. To również jest marnością i gonitwą za wiatrem.u!Widziałem, jak wszyscy żyjący, którzy chodzą pod słońcem, stanęli po stronie młodzieńca, następcy, który zajął jego miejsce,ptYBo, wyszedłszy z więzienia, został królem, chociaż urodził się ubogim, gdy królem był tamten.xsi Ubogi, lecz mądry młodzieniec jest lepszy niż król stary i głupi, który już nie przyjmuje ostrzeżenia.{ro A jeżeli jednego można pokonać, to we dwóch można się ostać; a sznur potrójny nie tak szybko się zerwie.aq; Także, gdy dwaj razem leżą, zagrzeją się; natomiast jak może jeden się zagrzać?p Bo jeżeli upadną, to jeden drugiego podniesie. Lecz biada samotnemu, gdy upadnie! Nie ma drugiego, który by go podniósł.Uo# Lepiej jest dwom niż jednemu, mają bowiem dobrą zapłatę za swój trud:n'Oto jest ktoś samotny i nie ma nikogo przy sobie, nie ma ani syna, ani brata; nie ma też końca jego trudu, a jego oczy nie mogą się nasycić bogactwem. Pyta on: Dla kogo się trudzę i odmawiam sobie przyjemności? To również jest marnością i przykrą sprawą.Jm I ponownie stwierdziłem następującą marność pod słońcem: l Lepiej jest mieć jedną garść pełną, a przy tym spokój, niż dwie garście pełne, a przy tym trud i gonitwę za wiatrem.KkGłupiec zakłada bezczynnie swoje ręce i pożera samego siebie.7jgWidziałem także, że wszelki trud i wszelkie powodzenie w pracy wywołuje tylko zazdrość jednego względem drugiego. To również jest marnością i gonitwą za wiatrem.i-A za szczęśliwszego niż ci obydwaj tego, który jeszcze nie przyszedł na świat i który nie widział zła, jakie się dzieje pod słońcem.whgDlatego uważałem zmarłych, którzy dawno umarli, za szczęśliwszych niż żywych, którzy jeszcze żyją,fg GNastępnie przyjrzałem się wszystkim uciskom, jakie się dzieją pod słońcem. I oto widziałem łzy uciśnionych, którzy nie mają pocieszyciela i są bezsilni wobec swoich ciemiężycieli, i nie mają pocieszyciela.=fsTak więc stwierdziłem, że nie ma nic lepszego nad to, że człowiek raduje się ze swoich dzieł, gdyż taki jest jego los; bo któż da mu oglądać to, co się po nim stanie?uecBo któż wie, czy dech synów ludzkich wznosi się ku górze, a dech zwierząt schodzi w dół na ziemię?ldQWszystko idzie na jedno miejsce; wszystko powstało z prochu i wszystko znowu w proch się obraca.tcaBo los synów ludzkich jest taki, jak los zwierząt, jednaki jest los obojga. Jak one umierają, tak umierają tamci; i wszyscy mają to samo tchnienie. Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem. Bo wszystko jest marnością.)bKI pomyślałem sobie: Ze względu na synów ludzkich Bóg tak to urządził, aby ich doświadczyć i aby im pokazać, że nie są czymś innym niż zwierzęta.a+Pomyślałem więc sobie: Bóg będzie sądził zarówno sprawiedliwego, jak i bezbożnego; bo każda sprawa i każde działanie ma swój czas.v`eNadto stwierdziłem pod słońcem: Na miejscu prawa było bezprawie, a na miejscu sprawiedliwości złość.z_mTo, co jest, było już dawno, a to, co będzie, też już jest od dawna; bo Bóg przywraca to, co przeminęło.^)Wiem, że wszystko, cokolwiek Bóg czyni, trwa na wieki: Nic nie można do tego dodać i nic z tego ująć; a Bóg czyni to, aby się go bano.y]k Również to jest darem Bożym, że człowiek może jeść i pić, i dogadzać sobie przy całym swoim trudzie.o\W Poznałem więc, że dla ludzi nie ma nic lepszego, jak tylko radować się i używać, póki żyją.:[m Wszystko pięknie uczynił w swoim czasie, nawet wieczność włożył w ich serca; a jednak człowiek nie może pojąć dzieła, którego dokonał Bóg od początku do końca.YZ+ Widziałem żmudne zadania, które Bóg zadał ludziom, aby się nimi trudzili.=Yu Jaki pożytek ma pracujący z tego, że się trudzi?SXJest czas miłowania i czas nienawidzenia; jest czas wojny i czas pokoju.XW)Jest czas rozdzierania i czas zszywania; jest czas milczenia i czas mówienia.YV+Jest czas szukania i czas gubienia; jest czas przechowywania i czas odrzucania.}UsJest czas rozrzucania kamieni i czas zbierania kamieni; jest czas pieszczot i czas wstrzymywania się od pieszczot.RTJest czas płaczu i czas śmiechu; jest czas narzekania i czas pląsów.SSJest czas zabijania i czas leczenia; jest czas burzenia i czas budowania.fREJest czas rodzenia i czas umierania; jest czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono.KQ Wszystko ma swój czas i każda sprawa pod niebem ma swoją porę:{PoGdyż Bóg daje człowiekowi, który mu jest miły, mądrość, wiedzę i radość; lecz grzesznikowi każe w trudzie zbierać i gromadzić, aby to potem oddał temu, który mu jest miły. To również jest marnością i gonitwą za wiatrem.6OgBo kto może jeść i kto używać bez niego?9NkNie ma nic lepszego dla człowieka jak to, żeby jeść i pić, i w tym upatrywać przyjemność w swoim trudzie. Lecz stwierdziłem, że również to pochodzi z ręki Bożej.$MASkoro całe jego życie jest tylko cierpieniem, a jego zajęcia zmartwieniem i nawet w nocy jego serce nie zaznaje spokoju? To również jest marnością.yLkBo cóż pozostaje człowiekowi z całego jego trudu i porywów jego serca, którymi się trudzi pod słońcem,RKGdyż niejeden człowiek trudzi się mądrze, rozumnie i z powodzeniem, a potem musi swoją własność oddać innemu, który w ogóle się nie trudził. To również jest marnością i wielkim złem.sJ_I zaczęły się budzić w moim sercu wątpliwości co do wszelkiego trudu, jaki znosiłem pod słońcem./IWA kto wie, czy on będzie mądry czy głupi? A jednak rządzić będzie wszystkim, co ja zdobyłem w trudzie i w mądrości pod słońcem. Ale i to jest marnością.&HEI znienawidziłem wszelki trud, jaki znosiłem pod słońcem, ponieważ to, co zdobyłem z trudem, muszę powierzyć człowiekowi, który po mnie przyjdzie.G#I tak znienawidziłem życie, gdyż nie podobał mi się bieg rzeczy pod słońcem; wszystko bowiem jest marnością i gonitwą za wiatrem.~FuBo pamięć po mędrcu jak i po głupcu nie pozostanie na wieki, ponieważ w przyszłości zapomni się o wszystkim.KEWtedy pomyślałem w swoim sercu: Co spotyka głupca, to i mnie spotyka. Dlaczego więc jestem mądry, skoro nie daje to korzyści? I powiedziałem do siebie, że również to jest marnością.DMędrzec ma oczy w głowie, a głupiec chodzi w ciemności; lecz poznałem i to, że co spotyka jednego, spotyka wszystkich.pCY I stwierdziłem, że mądrość góruje nad głupotą tak, jak światłość góruje nad ciemnością.>Bu I znowu zacząłem rozmyślać nad mądrością, szaleństwem i głupotą, bo cóż innego czyni człowiek, który jest następcą króla, jeżeli nie to, co już dawniej czyniono.oAW Potem zwróciłem uwagę na wszystkie moje dzieła, których dokonały moje ręce, i na mój trud, który włożyłem w pracę. I oto: wszystko to jest marnością i gonitwą za wiatrem i nie daje żadnego pożytku pod słońcem.h@I I niczego, czego tylko zapragnęły moje oczy, nie odmawiałem im; Nie wzbraniałem mojemu sercu żadnego wesela, owszem, moje serce radowało się z wszelkiego mojego trudu. I taka była moja nagroda za wszelki mój trud. ?  I tak stałem się wielki, i przewyższałem wszystkich, którzy byli przede mną w Jeruzalemie; nadto pozostała mi mądrość.D>Nagromadziłem sobie też srebra i złota, nadto skarbów królów i krajów; wystarałem się o śpiewaków i śpiewaczki, i o to, czym synowie ludzcy się rozkoszują, mnóstwo kobiet.?=wNabyłem sobie sługi i służebnice, miałem też niewolników urodzonych w domu. Nadto miałem stada wołów i owiec, więcej niż wszyscy, którzy byli przede mną w Jeruzalemie.W<'Urządziłem sobie stawy z wodą, aby z nich nawadniać las rosnących drzew.b;=Założyłem sobie ogrody i parki i zasadziłem w nich różnego rodzaju drzewa owocowe.Y:+Podjąłem wielkie dzieła: Wybudowałem sobie domy, zasadziłem sobie winnice,9}Umyśliłem sobie, że pokrzepię swoje ciało winem, lecz tak, aby moje serce mądrze mnie prowadziło, i że będę się trzymał głupoty, aż zobaczę, co dobrego mają synowie ludzcy czynić pod niebem w ciągu krótkiego czasu swojego życia.Q8O śmiechu powiedziałem: To szaleństwo! a o radości: Cóż ona daje?k7 QPowiedziałem sobie: Nuże! Popróbuj radości i użyj sobie! Lecz również to było marnością.v6 gBo gdzie jest wiele mądrości, tam jest wiele zmartwienia; a kto pomnaża poznanie, ten pomnaża cierpienie. 5 I postanowiłem szczerze poznać mądrość i wiedzę, szaleństwo i głupotę; lecz poznałem, że i to jest gonitwą za wiatrem.M4 Toteż pomyślałem w sercu swoim tak: Oto stałem się wielki i zdobyłem więcej mądrości niż wszyscy, którzy byli przede mną w Jeruzalemie, a moje serce poznało wiele mądrości i wiedzy.]3 5To, co krzywe, nie da się wyprostować, a to, czego brakuje, nie da się policzyć.~2 wWidziałem wszystkie sprawy, które się dzieją pod słońcem, a wszystko to jest marnością i gonitwą za wiatrem.81 k Postanowiłem szczerze mądrością zgłębić i zbadać wszystko, co się działo pod niebem: Jest to żmudne zadanie, jakie zadał Bóg synom ludzkim, aby się nim trudzili.D0  Ja, Kaznodzieja, byłem królem nad Izraelem w Jeruzalemie./ 9 Nie pamięta się o tych, którzy byli poprzednio, ani o tych, którzy będą potem; także o nich nie będą pamiętali ci, którzy po nich przyjdą..  Czy jest coś, o czym można by powiedzieć: Oto jest coś nowego? Dawno to już było w czasach, które były przed nami.k- Q To, co było, znowu będzie, a co się stało, znowu się stanie: nie ma nic nowego pod słońcem., 'Ludzie się trudzą mówieniem, lecz i tak nikt wszystkiego nie wypowie. Oko nie nasyci się widzeniem, a ucho nie zadowoli się słyszeniem. +  Wszystkie rzeki płyną ku morzu, a jednak morze nie wzbiera; w dalszym ciągu płyną rzeki do miejsca, do którego zdążają.v* gWiatr wieje ku południowi i skręca ku północy; wiatr ustawicznie krąży i w swym biegu okrężnym wraca.b) ?Słońce wschodzi i słońce zachodzi, i śpieszy do swego miejsca, gdzie znowu wschodzi.M( Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi, ale ziemia trwa na wieki.V' 'Jaki pożytek ma człowiek z całego swego trudu, który znosi pod słońcem?g& IMarność nad marnościami, mówi Kaznodzieja, marność nad marnościami, wszystko marność.<% wSłowa Kaznodziei, syna Dawida, króla w Jeruzalemie.X$)Oddajcie jej, co się jej należy! Niech ją w bramach wysławiają jej czyny!]#3Zmienny jest wdzięk i zwiewna jest uroda, lecz bogobojna żona jest godna chwały.G"Jest wiele dzielnych kobiet, lecz ty przewyższasz wszystkie!R!Jej synowie nazywają ją szczęśliwą, jej mąż sławi ją, mówiąc:N Czuwa nad biegiem spraw domowych, nie jada chleba nie zapracowanego.MGdy otwiera usta, mówi mądrze, a jej język wypowiada dobre rady. 1~v}}}@}||a|"{{W{zzyyyxx9wwAvvv uttctssr|r qMpp;ooVo nkmllUkk+jjKiiMhhg|g ff&edccbzba``E__^^R]]P\\=[[ZZ6YY?XX]WW VUUUTT\SSRRcR QQPP\POSNNMM?LKKJ}II~HHSGGgFF;EDDCCPBBnAA>@@ ?>>t==<<:;;P:99x88g77o766R5z43{37211p10q//c...\---U,,+n**_*)):(('p&&%%E$$a##9"^!!!s!# 06My88/,}'v>t F V !yF2Jw " A choćby została w nim jeszcze dziesiąta część, ta ponownie będzie zniszczona jak dąb lub jak terebint, z którego przy ścięciu został tylko pień. Pędem świętym jest jego pień.Mv" Pan uprowadzi ludzi daleko, i w kraju będzie wielkie spustoszenie.-uS" I rzekłem: Dopókiż, Panie? A On odpowiedział: Dopóki nie opustoszeją miasta i nie będą bez mieszkańców, domy bez ludzi, a kraj nie stanie się pustynią.at;" Znieczul serce tego ludu i dotknij jego uszy głuchotą, a jego oczy ślepotą, aby nie widział swoimi oczyma i nie słyszał swoimi uszyma, i nie rozumiał swoim sercem, żeby się nie nawrócił i nie ozdrowiał!s" A On rzekł: Idź i mów do tego ludu: Słuchajcie bacznie, lecz nie rozumiejcie, i patrzcie uważnie, lecz nie poznawajcie! r "Potem usłyszałem głos Pana, który rzekł: Kogo poślę? I kto tam pójdzie? Tedy odpowiedziałem: Oto jestem, poślij mnie!q{"I dotknął moich ust, i rzekł: Oto dotknęło to twoich warg i usunięta jest twoja wina, a twój grzech odpuszczony.p{"Wtedy przyleciał do mnie jeden z serafów, mając w ręku rozżarzony węgielek, który szczypcami wziął z ołtarza,1o["I rzekłem: Biada mi! Zginąłem, bo jestem człowiekiem nieczystych warg i mieszkam pośród ludu nieczystych warg, gdyż moje oczy widziały Króla, Pana Zastępów.lnQ"I zatrzęsły się progi w posadach od tego potężnego głosu, a przybytek napełnił się dymem.m}"I wołał jeden do drugiego: Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów! Pełna jest wszystka ziemia chwały jego.#l?"Jego orszak stanowiły serafy, z których każdy miał po sześć skrzydeł, dwoma zakrywał swoją twarz, dwoma zakrywał swoje nogi i na dwóch latał.k "W roku śmierci króla Uzjasza widziałem Pana siedzącego na tronie wysokim i wyniosłym, a kraj jego szaty wypełniał świątynię.j1"I zahuczy nad nim w owym dniu jak huczy morze. Gdy spojrzeć na ziemię, oto niepokojąca ciemność i światło przyćmione przez ciemne obłoki.fiE"Jego ryk jak u lwa i ryczy jak lwiątka, warcząc porywa łup i unosi, i nikt mu nie wyrwie.h{"Jego strzały są ostre, a wszystkie jego łuki napięte, kopyta jego koni są jak krzemień, a jego koła jak huragan.5gc"Nikt wśród nich nie jest zmęczony ani się nie potyka, nikt nie drzemie ani nie śpi. Nie rozluźnia się pas na jego biodrach, nie rozrywa się rzemyk jego sandałów.f"I wywiesi chorągiew dla narodu z daleka, i świstem zwabi go od krańców ziemi, a oto ten śpiesznie i szybko nadejdzie. e "Przeto zapłonął gniew Pana przeciwko jego ludowi i wyciągnął swoją rękę przeciwko niemu i uderzył weń, tak że zadrżały góry, a ich trupy leżały jak gnój na ulicach. Mimo to nie ustawał jego gniew, a jego ręka jeszcze jest wyciągnięta.Wd'"Dlatego jak pożera słomę język ognia i ginie w płomieniu plewa, tak zgnije ich korzeń, a ich kwiat uleci jak proch, gdyż odrzucili zakon Pana Zastępów i wzgardzili słowem Świętego Izraelskiego.bc="Którzy uniewinniają winowajcę za łapówkę, a niewinnym odmawiają sprawiedliwości.`b9"Biada tym, którzy są bohaterami w piciu wina i mocarzami w mieszaniu mocnego napoju,kaO"Biada tym, którzy we własnych oczach uchodzą za mądrych i we własnym mniemaniu za rozumnych!D`"Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz.,_Q"Którzy mówią: Niech przynagli, niech przyśpieszy swoje dzieło, abyśmy widzieli, niech wnet się spełni zamysł Świętego Izraelskiego, abyśmy go poznali.f^E"Biada tym, którzy ściągają winę sznurami nieprawości, a grzech jakby powrozami wozów,i]K"I paść się będą owce jak na własnym wygonie, a kozły żywić się na pustkowiu bogatych.{\o"Lecz Pan Zastępów będzie wywyższony przez sąd, a święty Bóg okaże się świętym przez sprawiedliwość.\[1"Wtedy ukorzy się człowiek i uniży się mąż, a oczy dumnych będą spuszczone.9Zk"Dlatego piekło rozwarło swoją gardziel i nad miarę rozdziawiło swoją paszczę, i wpadnie w nie jego przepych i zgiełkliwe pospólstwo, i ci, którzy się w nim weselą. Y" Dlatego mój lud pójdzie w niewolę, bo nic nie rozumie, jego szlachetni umrą z głodu, a jego pospólstwo uschnie z pragnienia. X" A na ich ucztach jest cytra i lutnia, bębenek i flet oraz wino, lecz na dzieło Pana nie patrzą, a sprawy jego rąk nie widzą.oWW" Biada tym, którzy od wczesnego rana gonią za trunkiem, których do późnego wieczora rozpala wino,kVO" Bo dziesięć morgów winnicy wyda jedną baryłkę wina, a jeden korzec ziarna wyda pół korca.U#" Dlatego w moich uszach rozległ się głos Pana Zastępów: Zaiste, wiele domów spustoszeje, wielkie i piękne pozostaną bez mieszkańca.T%"Biada tym, którzy przyłączają dom do domu, a rolę do roli dodają, tak że nie ma wolnego miejsca i tylko wy sami osiedliście w kraju.3S_"Zaiste, winnicą Pana Zastępów jest dom izraelski, a mężowie judzcy ulubioną jego latoroślą. Oczekiwał prawa, a oto - bezprawie; sprawiedliwości, a oto - krzyk.(RI"Zniszczę ją doszczętnie: Nie będzie przycinana ani okopywana, ale porośnie cierniem i ostem, nadto nakażę obłokom, by na nią nie spuszczały deszczu.Q!"Otóż teraz chcę wam ogłosić, co uczynię z moją winnicą: Rozbiorę jej płot, aby ją spasiono, rozwalę jej mur, aby ją zdeptano.#P?"Cóż jeszcze należało uczynić mojej winnicy, czego ja jej nie uczyniłem? Dlaczego oczekiwałem, że wyda szlachetne grona, a ona wydała złe owoce?uOc"Teraz więc, obywatele jeruzalemscy i mężowie judzcy, rozsądźcie między mną i między moją winnicą!LN"Przekopał ją i oczyścił z kamieni, i zasadził w niej szlachetne szczepy. Zbudował w niej wieżę i wykuł w niej prasę, oczekiwał, że wyda szlachetne grona, lecz ona wydała złe owoce.M "Zaśpiewam mojemu ulubieńcowi ulubioną jego pieśń o jego winnicy. Ulubieniec mój miał winnicę na pagórku urodzajnym.mLS"I namiot, aby w dzień dać cień przed skwarem oraz ostoję i schronienie przed burzą i deszczem.PK"Wówczas stworzy Pan nad całym obszarem góry Syjon i nad jej zgromadzeniami obłok w dzień, a dym i blask płomieni ognia w nocy, gdyż nad wszystkim rozciągać się będzie chwała niby osłona{Jo"Gdy Pan zmyje brud córek syjońskich i usunie plamy krwi z Jeruzalemu tchnieniem sądu i tchnieniem zniszczenia,&IE"I będzie tak, że kto pozostanie na Syjonie i ostoi się w Jeruzalemie, będzie nazwany świętym; każdy, kto jest zapisany wśród żywych w Jeruzalemie.uHc"W owym dniu latorośl Pana stanie się ozdobą i chwałą, a owoc ziemi chlubą i krasą ocalonych Izraela.uG e"W owym dniu uchwyci się siedem kobiet jednego mężczyzny, mówiąc: Swój własny chleb będziemy jadły i swoim własnym odzieniem będziemy się przyodziewały, niech tylko twoim imieniem się nazywamy, zdejmij z nas naszą hańbę![F/"I jęk, i płacz zagoszczą w jej bramach, ogołocona siedzieć będzie na ziemi.AE}"Twoi wojownicy padną od miecza, a twoi rycerze w walce.)DK"I zamiast woni będzie smród, a zamiast pasa - sznur, zamiast loków - łysina, a zamiast bogatej szaty - obcisły wór, zamiast piękna - hańbiące piętno.0C["Lusterka i koszulki, zawoje i zasłony.:Bo"Odświętne szaty i płaszcze, okrycia i torebki,+AQ"Pierścionki i kolczyki do nosów,L@"Zawoje i łańcuszki, i wspaniałe przepaski, flakoniki i amulety,+?Q"Kolczyki, naramienniki i zasłony,R>"W owym dniu usunie Pan ozdobę: sprzączki i diademy, i półksiężyce.b=="Dlatego Pan sprawi, że wyłysieją głowy córek syjońskich i Pan odsłoni ich czoła.V<%"Rzekł także Pan: Ponieważ córki syjońskie wynoszą się i chodzą dumnie z wyciągniętą szyją, i uwodzicielsko zerkają, chodząc drobnymi kroczkami i pobrzękując łańcuszkami na swoich nogach,x;i"Co wam przyjdzie z tego, że depczecie mój lud, a oblicza ubogich ciemiężycie? - mówi Pan, Pan Zastępów.':G"Pan przychodzi na sąd przeciwko starszym swojego ludu i jego książętom: To wy zniszczyliście winnicę, mienie zagrabione ubogiemu jest w waszych domach!@9{" Pan stanął do rozprawy, stoi już, aby sądzić ludy.8/" Ludu mój! Jego ciemięzcami są dzieci i kobiety nim rządzą. Ludu mój! Twoi wodzowie to zwodziciele, wypaczyli drogi, którymi masz chodzić.a7;" Biada bezbożnemu, źle mu się powiedzie, bo mu według uczynków jego rąk odpłacą!q6[" Szczęśliwy sprawiedliwy, gdyż dobrze mu się powiedzie, bo owoc uczynków swoich będzie spożywać!=5s" Zuchwałe ich oblicze świadczy przeciwko nim, a o swoim grzechu mówią bez osłonek jak Sodomczycy, nie ukrywają go. Biada ich duszy, gdyż sami zgotowali sobie nieszczęście! 4 "Bo Jeruzalem się chwieje, a Juda upada, gdyż ich język i uczynki są przeciwko Panu, aby urągać pełnym chwały jego oczom.3"Tamten odpowie w owym dniu: Nie chcę być lekarzem, nie ma w moim domu ani chleba, ani płaszcza, nie ustanawiajcie mnie wodzem ludu!$2A"A gdy ktoś złapie swego brata w domu swego ojca, mówiąc: Masz płaszcz, więc bądź naszym wodzem, a te ruiny niech znajdą się pod twoją władzą,1"Ludzie będą się wzajemnie gnębić, każdy swego bliźniego, chłopiec porwie się na starca, a nikczemnik na poważanego.T0!"I da im chłopców na zwierzchników, a dzieciny będą nad nimi panować.m/S"Dowódcę pięćdziesiątki i męża poważnego, i radcę, i przemyślnego zamawiacza i czarownika.X.)"Bohatera i wojownika, sędziego i proroka, zarówno wieszczka jak i starszego, - "Bo oto Pan, Pan Zastępów, zabierze Jeruzalemowi i Judzie podporę i laskę, wszelką pomoc w chlebie i wszelką pomoc w wodzie,|,q"Dajcie sobie spokój z człowiekiem, który wart tyle, co tchnienie w jego nozdrzach! Bo za co można go uważać?'+G"A wejdzie do jaskiń skalnych i do szczelin między opokami ze strachu przed Panem i przed blaskiem jego majestatu, gdy powstanie, aby wstrząsnąć ziemią.*'"W owym dniu rzuci człowiek kretom i nietoperzom swoje bałwany srebrne i swoje bałwany złote, które sobie zrobił, aby im się kłaniać,)-"I wejdą do jaskiń skalnych i do jam ziemnych ze strachu przed Panem i przed blaskiem jego majestatu, gdy powstanie, aby wstrząsnąć ziemią.&(G"A bożki doszczętnie zginą.{'o"I zniży się pycha człowieka, a wyniosłość ludzka opuści się, lecz jedynie Pan wywyższy się w owym dniu,Z&-"I nad wszystkimi okrętami tartezyjskimi, i nad wszystkimi kosztownymi statkami.F%"I nad każdą wysoką wieżą, i nad każdym murem obronnym.S$"Nad wszystkimi wysokimi górami i nad wszystkimi sterczącymi pagórkami.b#=" Nad wszystkimi wysokimi i sterczącymi cedrami Libanu, i nad wszystkimi dębami Baszanu."" Bo dla Pana Zastępów nastanie dzień sądu nad wszystkim, co pyszne i wysokie, i nad wszystkim, co wyniosłe, aby było poniżone.w!g" Dumne oczy człowieka opuszczą się, a pycha ludzka zniży się, ale jedynie Pan wywyższy się w owym dniu. 1" Wejdź do jaskiń skalnych i skryj się w prochu ze strachu przed Panem i przed blaskiem jego majestatu, gdy powstanie, aby wstrząsnąć ziemią.Z-" I tak poniżył się człowiek, i spodlał rodzaj ludzki: Ty im nie przebaczysz.mS"Ich ziemia jest pełna bożków, kłaniają się dziełu swoich rąk, temu, co uczyniły ich palce.3"Ich ziemia jest pełna srebra i złota, tak że nie ma końca ich skarbom. I pełna jest ich ziemia koni, tak że nie ma końca ich wozom wojennym./W"Lecz ty porzuciłeś swój lud, dom Jakuba, gdyż pełno jest wśród nich wróżbitów Wschodu i czarowników jak u Filistynów, a z cudzoziemcami zawierają umowy.@{"Domu Jakubowy! Nuże! Postępujmy w światłości Pana!y"Wtedy rozsądzać będzie narody i rozstrzygać sprawy wielu ludów. I przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Żaden naród nie podniesie miecza przeciwko drugiemu narodowi i nie będą się już uczyć sztuki wojennej.uc"I pójdzie wiele ludów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył dróg swoich, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon, a słowo Pana z Jeruzalemu.S"I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a tłumnie będą do niej zdążać wszystkie narody.E "Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jeruzalemu:t c"I mocarz stanie się paździerzem, a jego dzieło iskrą, i spłoną obaj razem, i nie będzie komu gasić.X +"Bo staniecie się jak dąb, którego liść zwiędnie, lub jak ogród bez wody.  "Bo wstydem się okryjecie z powodu dębów, w których macie upodobanie i rumieńcem zapłoniecie z powodu gajów, które lubicie,d C"Odstępców zaś oraz grzeszników spotka zagłada, a ci, którzy opuszczają Pana, zginą.h K"Syjon będzie odkupiony przez sąd, a ci, którzy się w nim nawrócą, przez sprawiedliwość.  ;"I przywrócę ci twoich sędziów jak niegdyś, i twoich radców jak na początku. Potem nazywać cię będą grodem sprawiedliwości, miastem wiernym.z o"I zwrócę swoją rękę przeciwko tobie, i wytopię w tyglu twój żużel, i usunę wszystkie twoje przymieszki.  "Dlatego tak mówi Pan Zastępów, Mocarz Izraela: Biada! Ulżę sobie na moich nieprzyjaciołach i pomszczę się na moich wrogach!D "Twoi przewodnicy są buntownikami i wspólnikami złodziei, wszyscy lubią łapówki i gonią za darami, nie wymierzają sprawiedliwości sierocie, a sprawa wdów nie dochodzi przed nich.N  "Twoje srebro obróciło się w żużel, twoje wino zmieszane z wodą.  !"Jakąż nierządnicą stało się to miasto wierne, niegdyś pełne praworządności, sprawiedliwość w nim mieszkała, a teraz mordercy!t  c"Lecz jeżeli będziecie się wzbraniać i trwać w uporze, miecz was pożre, bo usta Pana tak powiedziały!P  "Jeżeli zechcecie być posłuszni, z dóbr ziemi będziecie spożywać,L  "Chodźcie więc, a będziemy się prawować - mówi Pan! Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna. +"Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie prawa, brońcie pokrzywdzonego, wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową!s a"Obmyjcie się, oczyśćcie się, usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich oczu, przestańcie źle czynić!% E"A gdy wyciągacie swoje ręce, zakrywam moje oczy przed wami, choćbyście pomnożyli wasze modlitwy, nie wysłucham was, bo na waszych rękach pełno krwi.r _"Waszych nowiów i świąt nienawidzi moja dusza, stały mi się ciężarem, zmęczyłem się znosząc je.& G" Nie składajcie już ofiary daremnej, kadzenie, nowie i sabaty mi obrzydły, zwoływanie uroczystych zebrań - nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości. " Gdy przychodzicie, aby zjawić się przed moim obliczem, któż tego żądał od was, abyście wydeptali moje dziedzińce?0 [" Co mi po mnóstwie waszych krwawych ofiar - mówi Pan. Jestem syty całopaleń baranów i tłuszczu karmnych cieląt, a krwi byków i jagniąt, i kozłów nie pragnę.w i" Słuchajcie Słowa Pana, książęta sodomscy, przysłuchuj się uważnie wskazaniu naszego Boga, ludu Gomory!i M" Gdyby Pan Zastępów nie był nam pozostawił resztki, bylibyśmy jak Sodoma, podobni do Gomory.q ]"I pozostała córka syjońska jak szałas w winnicy, jak budka w polu ogórkowym, jak miasto oblężone.~ +"Wasz kraj pustynią, wasze miasta ogniem spalone, plony waszej ziemi obcy na waszych oczach pożerają; spustoszenie jak po zniszczeniu Sodomy.} '"Od stóp do głów nic na nim zdrowego: tylko guzy i sińce, i świeże rany; nie opatrzone ani nie przewiązane, ani nie zmiękczone oliwą.q| ]"W co jeszcze można was bić, gdy nadal trwacie w odstępstwie? Cała głowa chora i całe serce słabe.2{ _"Biada narodowi grzesznemu, ludowi obciążonemu winą, potomstwu złośników, synom wyrodnym! Opuścili Pana, porzucili Świętego Izraelskiego, odwrócili się wstecz.z "Wół zna swego właściciela, a osioł żłób swego pana, lecz Izrael nie ma rozeznzania, mój lud niczego nie rozumie.y 5"Słuchajcie, niebiosa, i uważnie przysłuchuj się, ziemio! Gdyż oto Pan mówi: Synów odchowałem i wypiastowałem, lecz oni odstąpili ode mnie.x "Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jeruzalemu w czasach królów judzkich: Uzjasza, Jotama, Achaza i Hiskiasza.qw[Pośpiesz się, mój miły, bądź podobny do gazeli lub do młodego jelonka na górach wonnych ziół.sv_ O ty, która mieszkasz w ogrodach - a przyjaciele podsłuchują uważnie - daj mi usłyszeć twój głos!u- Lecz ja mam swoją własną winnicę, ona jest moja! Miej ty sobie, Salomonie, tysiąc srebrników, a dwieście niech wezmą stróże jej owocu!t Winnicę miał Salomon w Baal-Hamon, oddał tę winnicę stróżom. Za jej owoc mógłby każdy uzyskać tysiąc srebrników.zsm Ja jestem murem, a moje piersi są jak wieże; jestem więc w jego oczach jako ta, która znalazła szczęście.}rs Jeżeli jest murem, to zbudujemy na nim srebrny gzyms, a jeżeli jest drzwiami, to obwarujemy je tarcicą cedrową. qMamy małą siostrzyczkę, która jeszcze nie ma piersi. Co mamy zrobić z naszą siostrą w dniu, gdy się o niej mówić będzie?'pGWielkie wody nie ugaszą miłości, a strumienie nie zaleją jej. Jeśliby kto chciał oddać za miłość całe swoje mienie, to czy zasługuje na pogardę?NoPołóż mnie jak pieczęć na swoim sercu, jak obrączkę na swoim ramieniu. Albowiem miłość jest mocna jak śmierć, namiętność twarda jak Szeol. Jej żar to żar ognia, to płomień Pana.,nQKim jest ta, która idzie od stepu, oparta na swoim miłym? Pod jabłonią obudziłem cię, tam cię poczęła twoja matka, tam cię porodziła twoja rodzicielka.nmUZaklinam was, córki jeruzalemskie, nie budźcie i nie płoszcie miłości, dopóki sama nie zechce!PlJego lewica byłaby pod moją głową, a jego prawica objęłaby mnie.&kEPowiodłabym cię, wprowadziłabym cię do domu mojej matki, do komory mojej rodzicielki; uraczyłabym cię przyprawionym winem, moszczem z jabłek granatu.j 7Obyś mi był bratem, który ssał pierś mojej matki! Gdybym cię wtedy spotkała na dworze, całowałabym cię, a jednak nikt by mną nie gardził.+iO Rankiem pójdziemy do winnic zobaczyć, czy kwitnie winna latorośl, czy otwarły się pączki, czy granaty są w pełnym kwieciu: Tam ci okażę swą miłość!Uh# Pójdź, mój miły, wyjdziemy w pole, noc spędzimy wśród kwiecia henny!Og Ja należę do mojego miłego i ku mnie zwraca się jego pożądanie.cf? A twoje podniebienie jak wyborne wino, które gładko spływa, zwilżając wargi i zęby.%eC Pomyślałem: Wespnę się na palmę, zerwę wiązkę jej daktyli! Niech mi będą twoje piersi jak winogrona, a tchnienie twoich nozdrzy jak woń jabłek,Hd Twoja postać podobna jest do palmy, twoje piersi do winogron.ScJakże jesteś piękna i jakże pełna wdzięku, miłości przerozkoszna!qb[Twoja głowa jest jak Karmel, a włosy twojej głowy jak purpura. Król jest zaplątany w twych lokach.4aaTwoja szyja jest jak wieża z kości słoniowej, twoje oczy jak stawy w Cheszbonie, przy bramie Bat-Rabbim. Twój nos jak baszta Libanu, która patrzy w stronę Damaszku.I` Dwoje twoich piersi jest jak dwoje sarniąt, bliźniąt gazeli.z_mTwoje łono to okrągła czasza, niech w niej nie braknie wina! Twoje ciało to stóg pszenicy, okolony liliami. ^Jak piękne są twoje kroki w sandałach, córko książęca! Wypukłości twoich bioder są jak naszyjnik, dzieło rąk mistrza.] Pląsaj, pląsaj, Sulamitko, pląsaj, pląsaj, abyśmy cię mogli oglądać! Co chcecie oglądać na Sulamitce, gdy zatoczy korowód?\ - - -_[7 Nie miałem pojęcia, że tam była córka mojego ludu, która mnie uszczęśliwiła.Z- Zstąpiłem do ogrodu orzechowego, aby zobaczyć młode pędy w dolinie, aby zobaczyć, jak kwitnie szczep winny, jak pączkują drzewa granatu.Y  Kimże jest ta, która jaśnieje jak zorza poranna, piękna jak księżyc, promienna jak słońce, groźna jak hufce waleczne?ZX- Lecz jedna jest tylko moja gołąbka, bez skazy, jedynaczka swojej matki, wybranka swojej rodzicielki. Widziały ją dziewczęta i nazwały błogosławioną, królowe i nałożnice wysławiały ją, mówiąc:ZW-Jest sześćdziesiąt królowych i osiemdziesiąt nałożnic, a panien bez liku,RVTwoje skronie są jak rozkrojone jabłko granatu, spoza twojej zasłony.UTwoje zęby są jak stado owiec, które wyszły z kąpieli; wszystkie one mają bliźnięta, nie ma między nimi niepłodnej,yTkOdwróć swoje oczy ode mnie, bo mnie przerażają! Twoje włosy są jak stado kóz, które schodzą z Gileadu.vSeJesteś piękna, moja przyjaciółko, jak Tyrsa, pełna wdzięku, jak Jeruzalem, groźna jak hufce waleczne!cR?Ja należę do mojego miłego, a mój miły, który pasie wśród lilii, należy do mnie.pQYMój miły zszedł do swojego ogrodu, między grządki balsamu, aby paść w ogrodach i zrywać lilie.P /Dokąd poszedł twój miły, najpiękniejsza między kobietami, dokąd zwrócił się twój miły? Powiedz, a będziemy go szukały wraz z tobą!O Jego usta są pełne słodyczy, wszystko w nim rozkoszne. Taki jest mój miły i taki mój przyjaciel, o córki jeruzalemskie.zNmJego golenie jak słupy z marmuru, postawione na złotych cokołach. Jego postać jak Liban, okazała jak cedry,MJego ręce są jakby toczone ze złota, wysadzone drogimi kamieniami, jego brzuch jak płyta z kości słoniowej, wysadzana szafirami.L  Jego policzki są jak grządki balsamu, porosłe wonnymi ziołami, jego wargi są jak lilie, które ociekają płynną mirrą.qK[ Jego oczy są jak gołąbki nad strumieniami wód, jego zęby kąpane w mleku, mocno siedzą w oprawie.^J5 Jego głowa to szczere złoto, jego kędziory to gałązki palmowe, czarne jak kruk.XI) Mój miły jest jasny i rumiany, wyróżnia się wśród dziesięciu tysięcy.H3 Czym góruje twój miły nad innymi miłymi, najpiękniejsza między kobietami? Czym góruje twój miły nad innymi miłymi, że nas tak zaklinasz?GZaklinam was, córki jeruzalemskie: Gdy spotkacie mojego miłego, czy wiecie, co mu macie powiedzieć? Że jestem chora z miłości.F Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto; pobili mnie, zranili mnie, zdarli ze mnie mój płaszcz strzegący murów.=EsOtworzyłam mojemu miłemu, lecz mój miły już odszedł, znikł; Byłam zrozpaczona, że odszedł. Szukałam go, lecz go nie znalazłam, wołałam go, lecz mi się nie odezwał.DWstałam, aby otworzyć mojemu miłemu, a z moich rąk kapała mirra, z moich palców ciekła mirra na rękojeść zasuwy.YC+Mój miły wsunął rękę przez otwór, a wtedy zadrżały moje wnętrzności.BZdjęłam już moją suknię, jakże więc mam ją znowu przyoblec? Umyłam moje nogi, jakże więc mam je znowu pobrudzić?_A7Ja spałam, lecz moje serce czuwało Słuchaj, to mój miły puka: Otwórz mi, moja siostro, moja przyjaciółko, moja gołąbko bez skazy! Gdyż moja głowa pełna jest rosy, moje kędziory pełne wilgoci nocnej.{@ qWszedłem do mojego ogrodu, moja siostro, oblubienico, zerwałem moją mirrę wraz z moim balsamem, zjadłem mój plaster wraz z moim miodem, wypiłem moje wino wraz z moim mlekiem. Jedzcie, moi przyjaciele, pijcie i upijcie się miłością!a?;Powstań, wietrze z północy, i zerwij się, wietrze z południa, przewiej mój ogród, niech się rozpłynie jego woń balsamiczna; niech przyjdzie mój miły do swojego ogrodu i niech spożywa wyborne jego owoce.S>Krynica mojego ogrodu jest studnią wody żywej, która spływa z Libanu.~=uNard i szafran, trzcina i cynamon z wszelkimi wonnymi krzewami, mirrą i aloesem, ze wszystkimi wybornymi balsamami.]<3 Wyrosłaś jak gaj drzew granatowych z wybornymi owocami, kwiatami cyprysu i nardu.o;W Ogrodem zamkniętym jest moja siostra, oblubienica, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym.: Patoką opływają twoje wargi, oblubienico, miód i mleko są pod twoim językiem, a woń twoich szat jest jak woń Libanu.,9Q Jak piękna jest twoja miłość, moja siostro, oblubienico, o wiele słodsza jest twoja miłość niż wino i droższa woń twoich olejków niż wszystek balsam.8 Oczarowałaś mnie, moja siostro, oblubienico, oczarowałaś mnie jednym spojrzeniem swoich oczu, jednym łańcuszkiem ze swojej szyi.77Zstąp z Libanu, oblubienico, zstąp z Libanu, wejdź, pośpiesz się ze szczytu Amanu, ze szczytu Seniru i Hermonu, od jaskiń lwów, z gór panter.V6%Cała jesteś piękna, moja przyjaciółko, i żadnej nie ma na tobie skazy.o5WZanim chłód wieczorny zawieje i pierzchną cienie, pójdę na górę mirry i na wzgórze kadzidła.i4KDwoje twoich piersi jest jak dwoje sarniąt, bliźniąt gazeli, pasących się między liliami.3 Twoja szyja jest jak wieża Dawidowa, zbudowana na zbrojownię: tysiąc tarcz wisi na niej, a wszystko to puklerze bohaterów.2)Twoje wargi są jak wstążka karmazynowa, twoja mowa pełna wdzięku, twoje skronie są jak rozkrojone jabłko granatu spoza twojej zasłony.1!Twoje zęby są jak stado owiec strzyżonych, które wyszły z kąpieli: wszystkie one mają bliźnięta, nie ma między nimi niepłodnej.J0 O, jakże jesteś piękna, moja, przyjaciółko, o, jakże jesteś piękna! Twoje oczy są jak oczy gołębic spoza twojej zasłony; twoje włosy jak stado kóz, które schodzą z gór Gileadu.)/K Wyjdźcie i patrzcie, córki Syjonu, na króla Salomona, w diademie, którym uwieńczyła go jego matka w dniu jego zaślubin, w dniu jego serdecznej radości..1 Jej podstawy kazał zrobić ze srebra, jej oparcie ze złota, jej siedzenie z purpury, jej wnętrze wyścielone miłością córek jeruzalemskich.F- Lektykę kazał sobie zrobić król Salomon z drzewa Libanu.i,KWszyscy zbrojni w miecze, zaprawieni w boju, każdy z mieczem u boku przeciwko strachom nocnym.t+aTo jest lektyka, jakby Salomonowa, około niej sześćdziesięciu bohaterów spośród bohaterów Izraela.{*oCóż to wznosi się ze stepu jak słupy dymu, okadzone mirrą i kadzidłem, wszelkim wonnym proszkiem handlarza?)Zaklinam was, córki jeruzalemskie, na gazele albo na łanie polne: Nie budźcie i nie płoszcie miłości, dopóki sama nie zechce!8(iLedwo odeszłam nieco od nich, znalazłam tego, którego kocha moja dusza. Uchwyciłam go i nie puszczę, aż go wprowadzę do domu mojej matki i do pokoju mojej rodzicielki.n'USpotkali mnie stróże, którzy obchodzą miasto; Czy widzieliście tego, którego kocha moja dusza?&Wstanę więc i obiegnę miasto, ulice i place, będę szukać tego, którego kocha moja dusza. Szukałam go, ale go nie znalazłam.n% WNa moim łożu szukałam w nocy tego, którego kocha moja dusza, szukałam go, ale go nie znalazłam. $ Zanim chłód wieczorny zawieje i pierzchną cienie, chodź, mój miły, bądź jak gazela lub młody jelonek na górach Beter!P#Mój ci jest mój miły, a ja jestem jego, który pasie wśród lilii.]"3Połapcie nam lisy, małe liski, które psują winnice, a winnice nasze zakwitają!D!Gołąbko moja w rozpadlinach skalnych, w ukryciu szczelin! Daj mi oglądać swoje oblicze, daj mi usłyszeć swój głos, gdyż słodki jest twój głos i pełna wdzięku twoja postać.  Figowiec zarumienia już swoje owoce, a winna latorośl zakwita i wydaje woń. Wstańże, moja przyjaciółko, moja piękna, chodź!pY Kwiatki ukazują się na ziemi, czas śpiewu nastał i gruchanie synogarlicy słychać w naszej ziemi.A} Bo oto minęła zima, skończyły się deszcze, ustały.dA Mój miły odzywa się i mówi do mnie: Wstań, moja przyjaciółko, moja piękna! Chodź! Mój miły podobny jest do gazeli lub do młodego jelonka. A oto już stoi za naszą ścianą, patrzy przez okno, zagląda przez kraty.^5Słuchaj! To mój miły. Oto idzie on, wspina się po górach, skacze po pagórkach.Zaklinam was, córki jeruzalemskie, na gazele albo na łanie polne: Nie budźcie i nie płoszcie miłości, dopóki sama nie zechce!KJego lewica jest pod moją głową, a jego prawica obejmuje mnie.fEPokrzepił mnie plackami z rodzynków, posilił mnie jabłkami, bo jestem chora z miłości.PWprowadził mnie do winiarni, której godłem dla mnie jest miłość.-SJak jabłoń wśród drzew leśnych, tak mój miły między młodzieńcami. W jego cieniu pragnę odpocząć, gdyż jego owoc jest słodki dla mego podniebienia...U#Jak lilia między cierniami, tak moja przyjaciółka między dziewczętami.0 ]Ja jestem narcyzem Saronu, lilią dolin.; sBelki naszego domu cedrowe, nasze stropy cyprysowe.X +O, jakże jesteś piękny, mój miły, i jakże uroczy! Nasze łoże w zieleni.k QJakże jesteś piękna, moja przyjaciółko, jakże jesteś piękna! Twoje oczy są jak gołąbki.; sGronem henny z winnic Engaddy jest mi mój miły...P  Mój miły jest mi wiązką mirry, położoną między moimi piersiami.N  Dopóki król jest przy stole biesiadnym, mój nard wydaje swą woń.5  g Zrobimy ci klejnoty złote, nabijane srebrem.U  % Przepiękne są twoje lica wśród klejnotów, a twoja szyja wśród korali.M   Przyrównam ciebie, moja przyjaciółko, do klaczy w wozach faraona.   Jeżeli tego nie wiesz, najpiękniejsza wśród kobiet, to idź śladem owiec i paś swoje koźlęta przy szałasach pasterzy!6  gPowiedz mi ty, którego miłuje moja dusza, gdzie pasiesz swoje stada, gdzie postój wyznaczasz w południe, abym nie musiała błąkać się wśród stad twoich towarzyszy?J Nie patrzcie tak na mnie, że śniada jestem, że opaliło mnie słońce! Synowie mojej matki rozgniewali się na mnie, kazali mi pilnować winnic, lecz nie ustrzegłam swojej własnej winnicy. ~t}|||!{{*zzzz yy,xxGwwvpuu3tt7ss%r[qqDppoovnnmWllRkk>*==3<<^<;;:b9995877H66A5444133F211N00 / .---9,,U+r**j))>(('''5&%%:$$C##3""B"!P ee9NZc\/==?d  p  \ ^Ux{U8Zk"I wyciekną wody Nilu, a Rzeka do cna wyschnie.|Yq"I wydam Egipt w moc srogiego pana, i król potężny będzie nad nimi panował, mówi Wszechmocny, Pan Zastępów.!X;"I upadnie Egipcjanom duch w ich piersi, i ich zamysł unicestwię. Wtedy radzić się będą bałwanów i zaklinaczy, duchów zmarłych i wróżbiarzy.W%"I podjudzę Egipt przeciw Egiptowi, tak że walczyć będzie brat z bratem i bliźni z bliźnim, miasto z miastem, królestwo z królestwem.%V E"Wypowiedź o Egipcie. Oto Pan jedzie na szybkim obłoku i przychodzi do Egiptu. Drżą przed nim bałwany egipskie, a serce Egipcjan truchleje w ich piersi.U"W owym czasie przynosić będzie Panu Zastępów dary lud rosły z gładką skórą, lud daleko i szeroko budzący grozę, naród znany z siły i podboju, którego kraj przecinają rzeki, do miejsca, gdzie mieszka imię Pana Zastępów, na górę Syjon.'TG"I pozostawi razem drapieżnym ptakom górskim i zwierzętom polnym, aby drapieżne ptaki spędziły tam lato, a wszystkie zwierzęta polne tam przezimowały.S"Bo przed żniwem, gdy kwiat opadnie, a zalążek zamieni się w dojrzałe grono, obetnie nowe kiełki nożycami, a pędy usunie, odrzuci,R7"Gdyż tak rzekł Pan do mnie: Spokojnie będę się przyglądał z jego miejsca, jak żar przy świetle słonecznym, jak obłok rosy w skwarze żniw.Q1"Wy wszyscy, którzy mieszkacie na lądzie i przebywacie na ziemi! Gdy zatkną sztandar na górach, patrzcie, a gdy zadmą w trąby, posłuchajcie!P"Która wysyła posłów przez morze i wody w łodziach papirusowych: Idźcie, posłowie szybcy do narodu rosłego z gładką skórą, do ludu, który daleko i szeroko budzi grozę, do narodu znanego z siły i podboju, którego kraj przecinają rzeki!NO "Biada ziemi cykających świerszczy, która jest za rzekami Etiopów,'NG"Pod wieczór, oto jest przerażenie, zanim nastanie poranek, już ich nie ma. Taki jest dział tych, którzy nas plądrują, i los tych, którzy nas grabią.1M[" Narody szumią, jak szumią wielkie wody, lecz gdy On je zgromi, uciekają daleko i zostają uniesione przez wiatr jak plewa na górach, jak tuman kurzu przez huragan.~Lu" Biada! Wrzawa licznych ludów! Burzą się, jak burzy się morze. Szum narodów! Szumią jak szum gwałtownych wód,WK'" W dniu, w którym je sadzisz, możesz sprawić, że rosną, a następnego poranku możesz swoją sadzonkę doprowadzić do zakwitnięcia, lecz w dniu choroby i nieuleczalnego cierpienia nie będzie zbioru.'JG" Bo zapomniałeś Boga, swojego Zbawiciela, i nie pamiętałeś o skale swojego schronienia. Dlatego choć sadzisz rozkoszne sadzonki i zasiewasz obce kwiaty,"I=" W owym dniu będą opuszczone twoje warownie jak miasta Chiwwijczyków i Amorejczyków, które opuścili przed synami izraelskimi - i będzie pustkowie.H1"Lecz nie obejrzy się na ołtarze, dzieło swoich rąk, i nie popatrzy na robotę swoich palców, na słupy drewniane ani na ołtarzyki kadzielne.G"W owym dniu spoglądać będzie człowiek na swojego Stworzyciela, a jego oczy patrzeć będą na Świętego Izraelskiego.8Fi"I pozostaje na niej pokłosie jak przy otrząsaniu oliwnika: dwie lub trzy oliwki na wierzchołku, cztery lub pięć na gałęziach owocowego drzewa, mówi Pan, Bóg Izraela.E"I będzie tak, jak gdy żniwiarz zagarnia łodygi zboża, a jego ramię ścina kłosy - tak to zbiera się kłosy na równinie Rafaim,TD!"W owym dniu znikoma będzie chwała Jakuba, a otyłe jego ciało schudnie.!C;"I będzie koniec z warownią Efraima i z królestwem Damaszku. A z resztką Aramejczyków będzie jak z chwałą synów Izraela - mówi Pan Zastępów.xBi"Opuszczone są na zawsze jego miasta, przypadną trzodom; te będą leżeć, a nikt nie będzie ich płoszył.bA ?"Wypowiedź o Damaszku. Oto Damaszek przestanie być miastem, a stanie się kupą gruzów.U@#"Lecz teraz mówi Pan tak: Dokładnie za trzy lata, obliczone ściśle jak lata najemnika, będzie chwała Moabu mimo jego wielkiej liczebności wzgardzona, a resztka będzie bardzo mała i bez znaczenia.@?{" Oto słowo, które Pan wypowiedział niegdyś o Moabie. >" A gdy potem Moab się zjawi, gdy się namęczy na wzgórzu ofiar i wejdzie do swojej świątyni, aby się modlić, nic nie wskóra.\=1" Dlatego moje wnętrze jęczy nad Moabem jak lutnia, a moje serce nad Kir-Chareset.K<" I znikła radość i wesele z pól urodzajnych, a w winnicach już nie słychać głosu pieśni i radosnych okrzyków. Wina w tłoczniach już nie tłoczy tłoczący, zamilkły radosne okrzyki.@;y" Dlatego wraz z Jazerem opłakuję krzew winny Sibmy, zraszam cię własną łzą, Cheszbonie i Eleale, gdyż na twoją jesień i na twoje owocobranie przypadły wojenne okrzyki wrogam:S"Gdyż niwy Cheszbonu zwiędły oraz krzew winny Sibmy, którego winogrona władców narodów zmogły, a niegdyś sięgały aż do Jazer, błąkały się po pustyni, jego pędy rozrastały się, przedostawały się aż do morza.!9;"Dlatego niech narzekają Moabici nad Moabem, niech wszyscy narzekają, niech jęczą, z powodu rodzynkowych placków z Kir-Chareset zupełnie przybici.8-"Słyszeliśmy o pysze Moabu, że jest bardzo pyszny, o jego wyniosłości, o jego dumie i złości, i że bezpodstawna jest jego chełpliwość.&7E"Wtedy tron będzie utrwalony przez łaskę i zasiądzie na nim w namiocie Dawida sędzia, który będzie dbał o prawo i troszczył się o sprawiedliwość.86i"Wygnańcy moabscy niech znajdą u ciebie gościnę, bądź im ochroną przed niszczycielem. Gdy nie stanie ciemięzcy, gdy skończy się zagłada, zniknie z kraju gnębiciel. 5 "Udziel rady, rozstrzygnij, spraw, by twój cień był w biały dzień ciemny jak noc, ukryj wygnańców, nie zdradź uchodźcy!e4C"I będą córki Moabu nad brodami Arnonu jak ptak trzepoczący, jak pisklęta w gnieździe.f3 G"Poślijcie w darze baranki władcy kraju, z Seli przez pustynię do góry córki syjońskiej!2" Tak! Wody Dymonu to sama krew, gdyż sprowadzę na Dymon jeszcze coś więcej, lwa na uchodźców Moabu i na resztkę Admy.~1u"Tak! Krzyk okrąża granicę Moabu, aż do Eglaim dociera jego zawodzenie, aż do Beer-Elim dociera jego zawodzenie.e0C"Dlatego to, co im pozostało i co zachowali, przenoszą przez potok obrośnięty wierzbami.[//"Tak! Wody Nimrim pustoszeją. Tak! Uschła trawa, znikły zioła, nie ma zieleni.H. "Moje serce krzyczy nad Moabem, jego uchodźcy mkną aż do Soar, do Szeliszijja Eglat. Tak! Drogą wzwyż na Luchit idą z płaczem. Tak! W drodze na Choronaim podnoszą krzyk nad zagładą.}-s"Cheszbon i Eleale krzyczą, aż do Jahaz słychać ich głos; stąd drżą lędźwie Moabu, drży w nim jego dusza.{,o"Na jego ulicach wdziewają włosienicę, na jego dachach i placach wszyscy zawodzą, rozpływają się we łzach.+%"Weszła córka Dibonu na wzgórza, aby płakać, zawodzi Moab z powodu Nebo i Madeby. Na każdej jego głowie łysina, każda broda zgolona.* "Wypowiedź o Moabie. Ach! W nocy został Ar-Moab zburzony, spustoszony. Ach! W nocy został Kir-Moab zburzony, spustoszony.z)m" A cóż odpowiedzą posłom narodów? To, że Pan założył Syjon i że w nim znajdą ostoję ubodzy jego ludu.#(?"Wyj, bramo! Krzycz, miasto! Rozpaczaj, cała ziemio filistyńska! Gdyż z północy nadciąga wielkie wojsko i nikt nie odłącza się od jego szeregów!'1"Na moich górach paść się będą nędzarze, a ubodzy będą odpoczywać w spokoju, lecz twój ród zamorzę głodem, a twoją resztkę zabiję.,&Q"Nie raduj się, cała ziemio filistyńska, że jest złamany kij, który cię bił, gdyż z zarodka węża wyrośnie żmija, a jej płodem będzie smok latający.=%u"W roku śmierci króla Achaza była taka wypowiedź:y$k"Jeżeli Pan Zastępów to postanowił, któż to unicestwi? Jego ręka jest wyciągnięta, któż ją odwróci?p#Y"To jest plan postanowiony co do całej ziemi, a to jest ręka podniesiona przeciwko wszystkim narodom.""Asyryjczyka rozbiję na mojej ziemi i na moich górach zdepczę go, aby zdjęte było z nich jego jarzmo a jego brzemię z ich ramion.w!g"Przysiągł Pan Zastępów, mówiąc: Jak pomyślałem, tak się dzieje, i jak postanowiłem, tak się staje.p Y"Uczynię go siedliskiem jeżów, bagnem sitowia. Wymiotę go miotłą zagłady - mówi Pan Zastępów.w"Powstanę przeciwko nim - mówi Pan Zastępów - wygubię imię Babilonu i resztkę, i dziecię, i wnuka - mówi Pan."Zgotujcie jego synom rzeź z powodu winy ich ojców, aby nie powstali i nie posiedli ziemi, i ruinami nie pokryli powierzchni lądu!P"Z tymi, którzy zstępują do kamiennego grobowca, ty nigdy nie złączysz się w grobie, bo zniszczyłeś swój kraj, wymordowałeś swój lud. Ród złośników niech nigdy nie będzie wspominany!"A ty zostałeś wyrzucony ze swojego grobu, jak twór obrzydły, pokryty pomordowanymi, przebitymi mieczem, stratowany jak ścierwo.S"Wszyscy królowie narodów spoczywają w chwale, każdy w swoim grobowcu,hI"Ziemię obracał w pustynię, grody jej burzył, swoich jeńców nie wypuszczał na wolność?%C"Ci, którzy cię widzą, spoglądają na ciebie, przypatrują ci się uważnie: Czy to jest ten mąż, który był postrachem ziemi, trząsł królestwami?N"A oto strącony jesteś do krainy umarłych, na samo dno przepaści.F"Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym.*M" A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże i zasiądę na górze narad, na najdalszej północy.yk" O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów!" Twoją pychę i brzęk twoich lutni strącono do krainy umarłych. Twoim posłaniem zgnilizna, a robactwo twoim okryciem.|q" Ci zaś wszyscy razem odzywają się i mówią do ciebie: Także ty zasłabłeś jak my, z nami się zrównałeś!^5" Kraina umarłych zadrżała w dole przez ciebie, by wyjść na twoje spotkanie, gdy przyjdziesz, dla ciebie budzi duchy wszystkich zmarłych władców ziemi, wszystkim królom narodów każe wstać z ich tronów, "Nawet cyprysy mają z ciebie ucieszną zabawę i cedry libańskie; mówią: Odkąd ty ległeś, żaden drwal nie wychodzi do nas.P"Cały świat odpoczął, odetchnął i wybuchnął radosnym okrzykiem.s_"Smagał ludy w złości, chłoszcząc je bez ustanku, tratował w gniewie ludy, depcząc je bezlitośnie.:o"Pan złamał laskę bezbożnych, berło tyranów. "Że zanucisz tę szyderczą pieśń o królu babilońskim i powiesz tak: Wykończył się ciemięzca, skończyło się panoszenie! "I stanie się w owym dniu, gdy Pan da ci odpoczynek po twoim znoju i udręce, i po ciężkiej niewoli, w którą popadłeś,z m"I wezmą ich ludy, i przyprowadzą ich na ich miejsce, a dom izraelski będzie nimi władał w ziemi Pana jako niewolnikami i niewolnicami. I będą mieli w niewoli tych, u których byli w niewoli, i będą panowali nad swoimi ciemięzcami./  Y"Gdyż Pan zlituje się nad Jakubem i znowu wybierze Izraela, i osadzi ich we własnej ziemi. Wtedy przyłączy się do nich obcy przybysz i przystanie do domu Jakuba. " Hieny będą wyć w jego pałacach, a szakale we wspaniałych zamkach. Bliski już jest jego czas, a jego dni nie ulegną zwłoce.5" Lecz dzikie zwierzęta będą tam miały swoje leże, a ich domy będą pełne sów. Mieszkać tam będą strusie i wyprawiać swoje harce kosmacze.4a" Nigdy już nie będzie zamieszkany i nie będzie w nim ludzi po wszystkie pokolenia; żaden Arab nie rozbije tam namiotu ani pasterze nie zatrzymają się tam z trzodami.'" I stanie się z Babilonem, perłą królestw, chlubą i dumą Chaldejczyków, to, co się stało z Sodomą i Gomorą, które zniszczył Bóg.zm" Łuki pobiją młodzieńców. Nad płodem łona matki nie zlitują się, ich oko nie weźmie względu na dzieci.iK" Oto Ja pobudzę przeciwko nim Medów, którzy o srebro nie dbają i w złocie się nie lubują.hI" Ich niemowlęta zostaną na ich oczach roztrzaskane, ich domy splądrowane a żony zgwałcone.]3" Każdy, kogo znajdą, zostanie przebity, a każdy, kogo złapią, padnie od miecza.1" I jak spłoszona gazela, i jak trzoda, której nikt nie może zgromadzić, zwróci się każdy do swojego ludu i będzie uciekał do swojej ziemi.3" Dlatego sprawię, że niebiosa zadrżą, a ziemia ruszy się ze swojego miejsca z powodu srogości Pana Zastępów w dniu płomiennego jego gniewu,jM" Sprawię, że śmiertelnik będzie rzadszy niż szczere złoto, a człowiek niż złoto z Ofiru.~!" I nawiedzę okręg ziemski za jego złość, a bezbożnych za ich winę; i ukrócę pychę zuchwalców, a wyniosłość tyranów poniżę. }9" Gdyż gwiazdy niebios i ich planety nie dadzą swojego światła, słońce zaćmi się zaraz, gdy wzejdzie, a księżyc nie błyśnie swym światłem.|)" Oto nadchodzi dzień Pana, okrutny, pełen srogości i płonącego gniewu, aby obrócić ziemię w pustynię, a grzeszników z niej wytępić.&{E" I są przerażeni; ogarniają ich kurcze i bóle, wiją się z bólu jak rodząca, jeden na drugiego spogląda osłupiały, ich oblicza są rozpłomienione.Lz" Dlatego opadają wszystkie ręce i truchleje każde serce ludzkie.ay;" Biadajcie! Bo bliski jest dzień Pana, który nadchodzi jako zagłada od Wszechmocnego.txa" Ciągną z dalekiej ziemi, od krańców nieba, Pan i narzędzia jego grozy, aby zniszczyć całą ziemię.'wG" Słuchaj! Na górach wrzawa jakby licznego ludu. Słuchaj! Zgiełk królestw, zgromadzonych narodów. Pan Zastępów dokonuje przeglądu zastępów bojowych.v" Ja wezwałem moich poświęconych i powołałem moich bohaterów, dumnych z mojej chwały, aby wykonali wyrok mojego sądu.zum" Na łysej górze zatknijcie sztandar, podnieście na nich głos, machajcie ręką, aby wkroczyli do bram panów!Dt " Wypowiedź o Babilonie, jak to widział Izajasz, syn Amosa.osW" Wykrzykuj i śpiewaj radośnie, mieszkanko Syjonu, bo wielki jest pośród ciebie Święty Izraelski.^r5" Grajcie Panu, bo wielkich dzieł dokonał, niech to będzie wiadome na całej ziemi.,qQ" I będziecie mówić w owym dniu: Dziękujcie Panu, wzywajcie jego imienia, opowiadajcie wśród ludów jego sprawy, wspominajcie, że jego imię jest wspaniałe.Bp" I będziecie czerpać z radością ze zdrojów zbawienia.o" Oto, Bóg zbawieniem moim! Zaufam i nie będę się lękał: gdyż Pan jest mocą moją i pieśnią moją, i zbawieniem moim. n " I powiesz w owym dniu: Dziękuję ci, Panie, gdyż gniewałeś się wprawdzie na mnie, lecz twój gniew ustał i pocieszyłeś mnie.m/" I będzie droga bita dla resztki jego ludu, która pozostanie z tych z Asyrii, taka, jaką Izrael miał w dniu, gdy wychodził z ziemi egipskiej.Il " I osuszy Pan zatokę Morza Egipskiego żarem swojego tchnienia, i wywinie swoją ręką nad rzeką Eufrat, dzieląc ją na siedem strumieni, tak iż w sandałach będzie się je przechodzić.%kC" I polecą na zachód na zbocza filistyńskie, razem będą łupić synów Wschodu; na Edom i Moab wyciągną swoją rękę, a Amonici będą ich poddanymi.j5" Wtedy ustanie zazdrość Efraima, a gnębiciele Judy będą wytępieni; Efraim nie będzie zazdrościł Judzie, a Juda nie będzie gnębił Efraima.i" I wywiesi narodom sztandar, i zbierze wygnańców z Izraela, a rozproszonych z Judy zgromadzi z czterech krańców świata.nhU" I stanie się w owym dniu, że Pan ponownie wyciągnie swoją rękę, aby wykupić resztkę swojego ludu, która pozostanie z tych z Asyrii i z Egiptu, i z Patros, i Etiopii, i Elamu, i z Szinearu, i z Hamatu, i z wysp na morzu.g7" I stanie się w owym dniu, że narody będą szukać korzenia Isajego, który załopocze jako sztandar ludów; a miejsce jego pobytu będzie sławne.f3" Nie będą krzywdzić ani szkodzić na całej mojej świętej górze, bo ziemia będzie pełna poznania Pana jakby wód, które wypełniają morze.neU" Niemowlę bawić się będzie nad jamą żmii, a do nory węża wyciągnie dziecię swoją rączkę.d" Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół.*cM" I będzie wilk gościem jagnięcia, a lampart będzie leżał obok koźlęcia. Cielę i lwiątko, i tuczne bydło będą razem, a mały chłopiec je poprowadzi.Zb-" I będzie sprawiedliwość pasem jego bioder, a prawda rzemieniem jego lędźwi.\a1" Lecz według sprawiedliwości będzie sądził biednych i według słuszności rozstrzygał sprawy ubogich na ziemi. Rózgą swoich ust będzie chłostał zuchwalca, a tchnieniem swoich warg zabije bezbożnika.`)" I będzie miał upodobanie w bojaźni Pana. Nie według widzenia swoich oczu będzie sądził ani według słyszenia swoich uszu rozstrzygał,q_[" I spocznie na nim Duch Pana; Duch mądrości i rozumu, Duch rady i mocy, Duch poznania i bojaźni Pana.P^ " I wyrośnie różdżka z pnia Isajego, a pęd z jego korzeni wyda owoc.c]?" "Potem toporem wytnie gąszcze leśne, i Liban padnie wraz ze swoimi wspaniałymi cedrami.\y" !Oto Pan, Pan Zastępów, zetnie siekierą gałęzie korony; wybujałe będą ścięte, a wyniosłe ku ziemi pochylone.[" Jeszcze dzisiaj zatrzyma się w Nobie, podniesie rękę przeciwko górze córki syjońskiej, przeciwko pagórkowi Jeruzalemu.GZ" Madmena błąka się, mieszkańcy Gebim szukają schronienia,TY!" Krzycz głośno, Gallim, nasłuchuj, Laisza! Odezwij się do niej, Anatot!\X1" Przechodzą przez wąwóz, nocują w Geba. Drży Rama, z Gibei Saulowej uciekają.gWG" Wyruszył z Rimmon, uderza na Ajjat, przechodzi przez Migron, w Michmas zostawia swój tabor.oVW" I stanie się w owym dniu: Jego brzemię ustąpi z twojego grzbietu i z twojego karku zniknie jarzmo.,UQ" I Pan Zastępów będzie wywijał nad nim batem jak wówczas, gdy pobił Midianitów przy Skale Kruka, i podniesie swój kij nad morzem, jak niegdyś nad Egiptem.lTQ" Gdyż jeszcze króciutka chwila, a ustanie zapalczywość, a mój gniew będzie ku ich zagładzie.AS{" Dlatego tak rzecze Wszechmocny, Pan Zastępów: Ludu mój, który zamieszkujesz Syjon, nie bój się Asyrii, która cię bije laską i podnosi swój kij na ciebie, jak niegdyś Egipt.dRA" Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi.1Q[" Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości.@P{" Resztka nawróci się, resztka Jakuba, do Boga Mocarza.EO" I stanie się w owym dniu: Reszta Izraela i uratowani z domu Jakuba już nie będą opierać się na tym, który ich bije, lecz wiernie opierać się będą na Panu, Świętym Izraelskim.bN=" A pozostałych drzew lasu będzie tak niewiele, że chłopiec będzie mógł je spisać.pMY" Zniszczy doszczętnie wspaniały jego las i sad, i będzie tak, jak gdyby umierał śmiertelnie chory.L" I światłość Izraela stanie się ogniem, a jego święty płomieniem, który w jednym dniu spali i pochłonie jego ciernie i oset.vKe" Dlatego Pan, Pan Zastępów, ześle na jego tuszę suchoty, a pod jego potęgą zapłonie ogień jak pożar.]J3" Czy siekiera puszy się przed tym, który nią rąbie? Czy piła wynosi się nad tego, który nią trze? Jak gdyby laska wywijała tym, który ją podnosi, jak gdyby kij podnosił tego, który nie jest z drewna.bI=" I sięgnęła moja ręka po bogactwo ludów jakby po gniazdo, a jak zagarniają opuszczone jajka, tak ja zagarnąłem całą ziemię, a nie było takiego, kto by poruszył skrzydłem albo otworzył dziób i pisnął.OH" Rzekł bowiem: Uczyniłem to mocą swojej ręki i dzięki swojej mądrości, gdyż jestem rozumny; zniosłem granice ludów i zrabowałem ich skarby, i jak mocarz strąciłem siedzących na tronie.=Gs" I stanie się, że gdy Pan dokona całego swojego dzieła na górze Syjon i w Jeruzalemie, wtedy ukarze owoc pychy serce króla asyryjskiego i chełpliwą wyniosłość jego oczu.]F3" Jak uczyniłem Samarii i jej bałwanom, tak uczynię Jeruzalemowi i jego bałwanom,zEm" Jak moja ręka dosięgła państw bożków, których posągi były liczniejsze niż jeruzalemskie i samaryjskie,D}" Czy z Kalno nie stało się tak jak z Karkemisz, a z Arpadem tak jak z Hamatem? Czy z Samarią nie tak jak z Damaszkiem?DC" Mówi bowiem: Czyż wszyscy moi wodzowie nie są królami?B" Lecz on nie tak sądzi, a jego serce nie tak myśli, bo umyślił w swoim sercu zniszczyć i wytępić niemało narodów. A9" Poślę go przeciwko narodowi niegodziwemu i przeciwko ludowi mojego gniewu powołam go, aby brał łup i grabił, i podeptał go jak błoto na ulicy.e@C" Biada Asyryjczykowi, lasce mojego gniewu, w którego ręku jest rózga mojej zawziętości.$?A" Pozostaje wam tylko skulić się wśród więźniów lub upaść wśród zabitych. Mimo to nie ustaje jego gniew, a jego ręka jeszcze jest wyciągnięta.!>;" A cóż uczynicie w dniu nawiedzenia i burzy, która z daleka nadejdzie? Do kogo będziecie się uciekali po pomoc i gdzie pozostawicie swoje bogactwo?=7" Aby odepchnąć nędzarzy od sądu i pozbawić sprawiedliwości ubogich mojego ludu, aby wdowy stały się ich łupem i aby mogli obdzierać sieroty.r< _" Biada tym, którzy ustanawiają niesprawiedliwe ustawy, i pisarzom, którzy wypisują krzywdzące wyroki, ; "  :" Manasses Efraima, a Efraim Manassesa, a obaj razem Judę. Mimo to nie ustaje jego gniew, a jego ręka jeszcze jest wyciągnięta.#9?" I porywają to, co z prawej strony, ale nadal są głodni, pożerają to, co z lewej strony, lecz nie są syci. Każdy pożera ciało swojego bliźniego.8" Z powodu gniewu Pana Zastępów wypalona jest ziemia, a lud stał się pastwą ognia, nikt nie lituje się nad swoim bratem. 7" Gdyż bezprawie rozgorzało jak ogień, pożera cierń i oset i zapala gęstwinę leśną, tak że ta się unosi w słupach dymu.6}" Dlatego Pan nie oszczędza młodzieńców jego i nie lituje się nad jego sierotami i wdowami, bo to wszystko niegodziwcy i złoczyńcy, a każde usta mówią niedorzeczności. Mimo to nie ustaje jego gniew, a jego ręka jeszcze jest wyciągnięta.f5E" Zwodzicielami stali się wodzowie tego ludu, a prowadzeni przez nich zostają pochłonięci.X4)" Głową jest starszy i poważany mąż, a ogonem prorok nauczający kłamstwa.`39" Dlatego Pan odetnie Izraelowi głowę i ogon, kiść palmową i sitowie w jednym dniu.Z2-" Lecz lud nie nawraca się do tego, który go smaga, i Pana Zastępów nie szuka.-1S" Aramejczyków od wschodu, a Filistyńczyków od zachodu. I pożrą Izraela całą paszczą. Mimo to nie ustaje jego gniew, a jego ręka jeszcze jest wyciągnięta.]03" Lecz Pan pobudzi przeciw niemu jego wroga, Resyna, i podburzy jego nieprzyjaciół,i/K" Mury z cegły runęły, wybudujemy je z kamienia ciosanego, sykomory wycięto, zasadzimy cedry.t.a" I poczuł je cały lud, Efraim i mieszkańcy Samarii, którzy w pysze i w wyniosłości serca tak mówią:K-" Pan zesłał słowo przeciwko Jakubowi, a ono spadło na Izraela.U,#" Potężna będzie władza i pokój bez końca na tronie Dawida i w jego królestwie, gdyż utrwali ją i oprze na prawie i sprawiedliwości, odtąd aż na wieki. Dokona tego żarliwość Pana Zastępów.5+c" Albowiem dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany i spocznie władza na jego ramieniu, i nazwą go: Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju.x*i" Gdyż każdy but skrzypiący przy chodzie, i płaszcz krwią zbroczony pójdzie na spalenie, na pastwę ognia.r)]" Bo jarzmo ciążące na nim i drąg na jego plecach, kij jego dozorcy połamiesz jak za dni Midianitów.$(A" Udzielisz mnóstwo wesela, sprawisz wielką radość, radować się będą przed tobą, jak się radują w żniwa, jak się weselą przy podziale łupów.~' w" Lud, który chodzi w ciemności, ujrzy światło wielkie, nad mieszkańcami krainy mroków zabłyśnie światłość.f&E"A gdy spojrzy na ziemię - oto trwoga i pomroka, straszna ciemność i nieprzenikniony mrok.9%k"I będzie wędrował po niej utrapiony i zgłodniały, a gdy będzie zgłodniały, będzie się złościł i przeklinał swojego króla i swojego Boga, i spoglądał w górę.m$S"A co dotyczy zakonu i objawienia: Jeżeli tak nie powiedzą, to nie zabłyśnie dla nich jutrzenka.[#/"A gdy wam będą mówić: Radźcie się wywoływaczy duchów i czarowników, którzy szepcą i mruczą, to powiedzcie: Czy lud nie ma się radzić swojego Boga? Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych?""Oto ja i dzieci, które mi dał Pan, jesteśmy znakami i przepowiedniami w Izraelu od Pana Zastępów, który mieszka na górze Syjon.z!m"I będę wyczekiwał Pana, który zakrywa swoje oblicze przed domem Jakuba, i w nim będę pokładał nadzieję.K "Zabezpieczę świadectwo, zapieczętuję naukę w moich uczniach.`9"I wielu potknie się o nie i upadną, i potłuką się, i będą usidleni i schwytani./"I będzie wam świętością i kamieniem obrazy, i skałą potknięcia dla obydwu domów Izraela, sidłem i siecią dla mieszkańców Jeruzalemu.nU" Tylko Pana Zastępów miejcie za Świętego, niech On będzie waszą bojaźnią i On waszym lękiem!7" Nie nazywajcie sprzysiężeniem wszystkiego, co ten lud nazywa sprzysiężeniem, i nie bójcie się tego, czego on się boi, ani się nie trwóżcie! " Tak bowiem rzekł Pan do mnie, gdy mnie uchwycił za rękę i przestrzegł mnie, abym nie chodził drogą tego ludu, mówiąc:ta" Obmyślcie plan, lecz będzie on udaremniony, postanówcie coś - a to się nie stanie, gdyż z nami Bóg.(I" Srożcie się, ludy, i drżyjcie! Przysłuchujcie się uważnie, wszyscy dalecy mieszkańcy ziemi, przepaszcie się i drżyjcie, przepaszcie się i drżyjcie!&E"I wedrze się do Judy, zaleje i wzbierze, będzie sięgać aż do szyi, a rozpostarte jego skrzydła pokryją na całą szerokość twój kraj, o Immanuelu!B}"Przeto Pan sprowadzi na nich wody Rzeki, potężne i wielkie, króla asyryjskiego i całą jego potęgę. I wystąpi ze wszystkich swoich koryt, i wyleje ze wszystkich swoich brzegów.oW"Ponieważ ten lud wzgardził cicho płynącymi wodami Syloe i drży przed Resynem i synem Remaliasza,.W"Potem tak jeszcze rzekł Pan do mnie:%"Gdyż zanim chłopiec nauczy się wołać: Mój ojcze! i Moja matko! - poniosą bogactwa Damaszku i łup z Samarii przed królem asyryjskim.  "Potem zbliżyłem się do prorokini, i ta poczęła, i urodziła syna. I rzekł Pan do mnie: Nazwij go: Maher Szalal-Chasz Baz,mS"I powołaj dla mnie na wiarogodnych świadków: kapłana Uriasza i Zachariasza, syna Jeberechiasza.! ="I rzekł Pan do mnie: Weź sobie wielką tablicę i napisz na niej zwykłym pismem: Maher Szalal-Chasz Baz (Pośpiesza łup - szybko nadchodzi zdobycz).E"I z obawy przed cierniem i ostem nie będzie się wchodzić na żadną górę, którą niegdyś okopywało się motyką; i staną się one wygonem dla wołów i będą deptane przez owce.q["Będzie się tam chodzić tylko uzbrojonym w strzały i łuk, bo cały kraj porośnie cierniem i ostem.)"I stanie się w owym dniu, że każde miejsce, gdzie jest tysiąc krzewów winnych wartości tysiąca srebrników, porośnie cierniem i ostem. /"A z powodu obfitego udoju mleka żywić się będzie śmietaną; zaiste, śmietaną i miodem żywić się będzie każdy, kto pozostanie w kraju.X )"I stanie się w owym dniu, że każdy będzie hodował jałówkę i dwie owce, +"W owym dniu ogoli Pan brzytwą wynajętą za Rzeką, ręką króla asyryjskiego, głowę i włosy na nogach, a także zarost na brodzie usunie. -"I przybędą, i usiądą wszystkie w jarach rzecznych i w rozpadlinach skalnych, i na wszystkich krzakach ciernistych, i na wszystkich wygonach. 9"I stanie się w owym dniu, że Pan gwizdnie na muchę, która jest na krańcach strumieni egipskich, i na pszczołę, która jest w ziemi asyryjskiej,-"Pan sprowadzi na ciebie i na twój lud, i na dom twojego ojca czasy, jakich nie było od dnia, gdy Efraim odpadł od Judy - przez króla Asyrii."Gdyż zanim chłopiec nauczy się odrzucać złe, a wybierać dobre, kraj, przed którego obu królami drżysz, będzie spustoszony.ve"Mlekiem zsiadłym i miodem żywić się będzie do czasu, gdy nauczy się odrzucać złe, a wybierać dobre.gG"Dlatego sam Pan da wam znak: Oto panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Immanuel." Wtedy Izajasz rzekł: Słuchajcie, domu Dawidowy! Czy mało wam tego, że nużycie ludzi, to jeszcze mojego Boga nużycie?Q" Na to odpowiedział Achaz: Nie będę prosił i nie będę kusił Pana.lQ" Proś dla siebie o znak od Pana, twego Boga, czy to głęboko w podziemiu, czy to wysoko w górze!*O" I znowu rzekł Pan do Achaza tak:~u" A stolicą Efraima jest Samaria, a głową Samarii jest syn Remaliasza. Jeżeli nie uwierzycie, nie ostaniecie się.!;"Gdyż stolicą Aramu jest Damaszek, a głową Damaszku jest Resyn; I jeszcze tylko sześćdziesiąt pięć lat, a rozbity Efraim przestanie być ludem.M~"Tak mówi Wszechmogący, Pan: To się nie stanie i tak nie będzie!w}g"Wyruszmy do Judy i przestraszmy ją, i podzielmy ją między siebie, a ustanowimy w niej królem syna Tabala.X|)"Ponieważ Aram, Efraim i syn Remaliasza uknuli zło przeciwko tobie, mówiąc:W{'"I powiedz mu: Miej się na baczności i bądź spokojny, nie bój się, a twoje serce niech się nie lęka tych dwóch niedopałków głowni dymiących, gdy płonie gniewem Resyn z Aramem i syn Remaliasza,z/"Wtedy rzekł Pan do Izajasza: Wyjdź naprzeciw Achaza ze swoim synem Szeariaszubem na koniec kanału Górnego Stawu, na drogę Pola Foluszników,y5"A gdy doniesiono domowi Dawidowemu, że Aram rozbił obóz w Efraimie, zadrżało jego serce i serce jego ludu, jak drżą drzewa w lesie od wiatru.dx C"Za czasów Achaza, syna Jotama, syna Uzjasza, króla judzkiego, wyruszył Resyn, król aramejski, z Pekachem, synem Remaliasza, królem izraelskim, przeciwko Jeruzalemowi, aby z nim walczyć, lecz nie mógł go zdobyć. ~i~ }} ||{lzz[yyxwwvuuitt9s|rrCqppmoo%nn4mm@ll k|jjzjii hh gg-fxee ddYccycbTaa/`__n_^\^ ]\\f[[]ZZYY:XyX$WWCVVUUXTT SRRYQPP!OYNNMMKLL{LKK[KJJIHHGGUFFFEEDsCCsBBAf@@8??>>/==?<<<;;h::?988e77166b5584t33/22>11500I//6."-k,++*))((9'&&R%%X$$k##""!c 7&\KNkY?v;H  w 1 (.2=&C9"Gdyż tak mówi Wszechmocny, Pan, Święty Izraelski: Jeżeli się nawrócicie i zachowacie spokój, będziecie zbawieni, w ciszy i zaufaniu będzie wasza moc; lecz wy nie chcieliście.a8;"A z jego rozpadem jest tak, jak z rozbitym dzbanem glinianym, stłuczonym bezlitośnie, tak że wśród jego czerepów nie można znaleźć ani skorupki, aby nabrać ognia z ogniska lub zaczerpnąć wody z kałuży.7#" Dlatego ta wina stanie się dla was jak rysa grożąca zawaleniem, występująca w wysokim murze, który nagle, w okamgnieniu się rozpada,6" Dlatego tak mówi Święty Izraelski: Ponieważ pogardziliście tym słowem i ufacie gwałtowi i przewrotności, i polegacie na niej,_57" Zejdźcie z drogi, zboczcie ze ścieżki, dajcie nam spokój ze Świętym Izraelskim.+4O" Którzy mówią do jasnowidzów: Nie miejsce widzeń! a do wieszczów: Nie wieszczcie nam prawdy! Mówcie nam raczej słowa przyjemne, wieszczcie rzeczy złudne!l3Q" Gdyż jest to lud przekorny, synowie zakłamani, synowie, którzy nie chcą słuchać zakonu Pana,2 "Teraz idź, napisz to wobec nich na tablicy i utrwal to w księdze, i niech to będzie na przyszłość świadectwem wiecznym.d1A"Do Egiptu, którego pomoc jest daremna i marna. Dlatego nazwałem go potworem zdławionym.w0g"Wypowiedź o zwierzętach południa. Przez kraj niedoli i trwogi, skąd pochodzi lwica i lew, żmija i latający smok, wiozą na grzbiecie osłów swoje bogactwo, a na garbie wielbłądów swoje skarby do ludu, który jest nieużyteczny,/)"Wszyscy zawiodą się na ludzie, który jest nieużyteczny, nie udzieli pomocy ani nie da korzyści, przyniesie raczej wstyd, a nawet hańbę.Y.+"Bo chociaż jego książęta byli w Soanie, a jego posłowie dotarli do Chanes,e-C"Lecz opieka faraona narazi was na wstyd, a szukanie schronienia w cieniu Egiptu na hańbę. , "Wyruszają hen do Egiptu, nie radząc się moich ust, aby oddać się pod opiekę faraona i szukać schronienia w cieniu Egiptu."+ ?"Biada przekornym synom, mówi Pan, którzy wykonują plan, lecz nie mój, i zawierają przymierze, lecz nie w moim duchu, aby dodawać grzech do grzechu.f*E"Ci, którzy duchowo błądzili, nabiorą rozumu, a ci, którzy szemrali, przyjmą pouczenie.-)S"Bo gdy ujrzą wśród siebie dzieło moich rąk, uświęcą moje imię i świętego Jakubowego będą czcić jako świętego, i będą się bać Boga Izraelskiego.("Dlatego tak mówi Pan, Bóg domu Jakuba, ten, który odkupił Abrahama: Jakub nie dozna wtedy hańby i nie zblednie wtedy jego twarz,'-"Którzy słowem przywodzą ludzi do grzechu, zastawiają pułapkę na rozjemcę w sądzie, a tego, który ma słuszność, odprawiają z niczym.&"Gdyż nie będzie tyrana i skończy się szyderca, i będą wytępieni wszyscy, którzy czyhają na sposobność do zbrodni,b%="Pokorni zaś na nowo będą się radować Panem, a ubodzy weselić Świętym Izraelskim.u$c"W owym dniu głusi będą słyszeć słowa księgi, a oczy ślepych z mroku i z ciemności będą widzieć,z#m"Zaiste, już za małą chwilkę Liban przemieni się w urodzajne pole, a urodzajne pole będzie uważane za las.["/"O, jak przewrotni jesteście! Tak jak gdyby można garncarza stawiać na równi z gliną! Jak gdyby dzieło mogło mówić o swoim twórcy: Nie on mnie stworzył, a garnek mówił o garncarzu: On nic nie umie!)!K"Biada tym, którzy głęboko ukrywają przed Panem swój zamysł, których działanie odbywa się w ciemności i którzy mówią: Kto nas widzi? Kto wie o nas?7 g"Dlatego też Ja będę nadal dziwnie postępował z tym ludem, cudownie i dziwnie, i zginie mądrość jego mędrców, a rozum jego rozumnych będzie się chował w ukryciu.N" I rzekł Pan: Ponieważ ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim, " A gdy się poda księgę takiemu, który nie umie czytać, i powie: Przeczytaj to, proszę, wtedy on odpowiada: Nie umiem czytać.xi" Dlatego z widzeniem tego wszystkiego jest u was tak, jak ze słowami zapieczętowanej księgi; gdy się ją poda temu, który umie czytać, i powie: Przeczytaj to, proszę, wtedy on odpowiada: Nie potrafię, gdyż to jest zapieczętowane; " Gdyż Pan wylał na was ducha twardego snu i zamknął wasze oczy, to jest proroków, i zakrył wasze głowy, to jest jasnowidzów.*M" Zdrętwiejcie i pozostańcie zdrętwiali, zaślepcie się i trwajcie w zaślepieniu! Upijcie się, lecz nie winem, zataczajcie się, lecz nie od mocnego napoju.!"Jak śni się głodnemu, że je, lecz gdy się obudzi, jego głód jest nie zaspokojony, lub jak śni się spragnionemu, że pije, lecz gdy się obudzi, jest słaby i czuje nieugaszone pragnienie, tak będzie z hordą wszystkich narodów, walczących z górą Syjon.M"Jak jest ze snem, z widzeniem nocnym, tak będzie z hordą wszystkich narodów, walczących z Arielem (Ogniskiem Bożym) i z wszystkimi walczącymi z nim, i z jego warowniami i z gnębiącymi go.1"Że będziesz nawiedzone przez Pana Zastępów grzmotem i wstrząsem, i głośnym hukiem, huraganem i wichrem, i płomieniem ognia pożerającego.'"Lecz horda twoich nieprzyjaciół stanie się jak drobny pył, a zgraja tyranów jak zdmuchnięta plewa. Stanie się to nagle, w okamgnieniu,=s"Wtedy poniżony aż do ziemi mówić będziesz i z prochu pokornie odzywać się będziesz, Twój głos dobędzie się z ziemi jak duch zmarłego, a twoja mowa z prochu jak szept.gG"I będę cię oblegał dokoła, obstawię cię strażami i wzniosę przeciwko tobie bastiony.ve"Wtedy Ja ześlę ucisk na Ariela, i będzie biadanie i narzekanie, i będziesz mi jak Ariel (Ognisko Boże). 1"Biada Arielowi, Arielowi, (Ognisku Bożemu) miastu, w którym obozował Dawid! Dodajcie rok do roku, niech święta dopełnią swojej kolejności!_7"Także to pochodzi od Pana Zastępów, jest On cudowny w radzie, wielki mądrością.*M"Czy ziarno na chleb się rozgniata? Nie, nie młóci się go bez przerwy, a choć suną po nim kołami swojego wozu i zaprzęgiem, jednak się go nie rozgniata.  "Gdyż wyki nie młóci się ostrym narzędziem ani nie toczy się walca po kminie, ale wykę młóci się kijem, a kmin laską.Q"Pouczał go bowiem o właściwym sposobie i wyłożył mu go jego Bóg.&E"Czy gdy zrówna jej powierzchnię, nie sypie wyki i nie sieje kminu, i nie rozsiewa pszenicy w rzędach, a na jej brzegach jęczmienia oraz prosa i orkiszu?N "Czy oracz stale orze, aby siać, robi bruzdy i bronuje swoją rolę?[ /"Nadstawcie uszy i słuchajcie mojego głosu, uważajcie i słuchajcie mojej mowy!- S"Teraz więc nie drwijcie, aby nie zacieśniły się wasze więzy, gdyż słyszałem od Wszechmocnego, Pana Zastępów, że postanowiona jest zagłada całej ziemi!E "Pan bowiem powstanie jak na górze Perazym, jak w dolinie Gibeon się uniesie, aby dokonać swojego dzieła niesamowite to jego dzieło, aby wykonać swoją pracę - dziwna ta jego praca!x i"Gdyż za krótkie jest łoże, aby się można wyciągnąć, a za wąskie przykrycie, aby się można otulić."Ilekroć nadejdzie, pochwyci was, a będzie nadchodzić każdego ranka, we dnie i w nocy i tylko grozą będzie rozumienie objawienia."="I wasze przymierze ze śmiercią zostanie zerwane, a wasza umowa z krainą umarłych nie ostoi się. Gdy nadejdzie klęska potopu, zostaniecie zdeptani.y"I uczynię prawo miarą, a sprawiedliwość wagą. Lecz schronienie kłamstwa zmiecie grad, a kryjówkę zaleją wody.:m"Dlatego tak mówi Wszechmocny, Pan: Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień wypróbowany, kosztowny kamień węgielny, mocno ugruntowany: Kto wierzy, ten się nie zachwieje.nU"Ponieważ mówicie: Zawarliśmy przymierze ze śmiercią i z krainą umarłych mamy umowę, więc gdy nadejdzie klęska potopu, nie dosięgnie nas, gdyż kłamstwo uczyniliśmy naszym schronieniem i ukryliśmy się pod fałszem,kO"Dlatego słuchajcie słowa Pana, wy szydercy, panujący nad tym ludem, który jest w Jeruzalemie!b=" Dlatego dojdzie ich słowo Pana: Przepis za przepisem, przepis za przepisem, nakaz za nakazem, nakaz za nakazem, trochę tu, trochę tam - aby idąc padli na wznak i potłukli się, uwikłali się i zostali złapani.{" Który im rzekł: To jest odpoczynek, dajcie odpoczynek zmęczonemu, i to jest wytchnienie! Lecz nie chcieli słuchać.c?" Zaiste, przez jąkających się i mówiących obcym językiem przemówi do tego ludu ten,{o" Bo paple przepis za przepisem, przepis za przepisem, nakaz za nakazem, nakaz za nakazem, trochę tu, trochę tam.w~g" Kogóż to chce uczyć poznania i komu tłumaczyć objawienie? Czy odwykłym od mleka, odstawionym od piersi?V}%"Bo wszystkie stoły aż do ostatniego miejsca są pełne plugawych wymiocin.|w"Ale i ci chwieją się od wina i zataczają się od mocnego napoju; kapłan i prorok chwieją się od mocnego napoju, są zmożeni winem, zataczają się od mocnego napoju, chwieją się podczas prorokowania, zataczają się podczas wyrokowania.{"I natchnieniem dla siedzącego na stolicy sędziowskiej, i mocą bohaterską dla tych, którzy odpierają atak pod bramą.nzU"W owym dniu będzie Pan Zastępów ozdobną koroną i wspaniałym diademem dla resztki swojego ludu,_y7"A z więdnącym kwieciem jego wspaniałej ozdoby, która jest na ich głowie, będzie tak, jak z wczesną figą przed owocobraniem, że, skoro tylko ktoś ją zobaczy i ona znajdzie się w jego ręku, połyka ją.@x{"Nogami będzie podeptana dumna korona pijaków Efraima./wW"Oto przychodzi od Pana ktoś mocny i potężny, jak burza gradowa, jak niszczący huragan, jak ulewa potężnych rwących strumieni; ta rzuci ich z mocą na ziemię.v "Biada dumnej koronie pijaków Efraima i więdnącemu kwieciu jego wspaniałej ozdoby, która jest na głowie odurzonych winem!Ku" I stanie się w owym dniu, że zatrąbi wielka trąba i przyjdą zaginieni w ziemi asyryjskiej i rozproszeni w ziemi egipskiej, i będą oddawali pokłon Panu na świętej górze w Jeruzalemie.&tE" I stanie się w owym dniu, że Pan będzie młócił kłosy od Eufratu aż do Rzeki Egipskiej; a wy, synowie izraelscy, będziecie zbierani jeden za drugim.Xs)" Gdy jego gałązki uschną, będą się łamać; przyjdą kobiety i spalą je. Gdyż to jest lud nierozumny; dlatego jego Stwórca nie zlituje się nad nim, a Ten, który go stworzył, nie okaże mu łaski.2r]" Gdyż miasto warowne opustoszało, jest mieszkaniem bezludnym, opuszczonym jak pustynia; tam będzie się paść cielę i tam będzie leżeć i ogryzać jego gałązki.q" Dlatego też tylko tak będzie zmazana wina Jakuba i wtedy będzie pełny skutek jego rozgrzeszenia, gdy doprowadzi do rozbicia wszystkich kamieni ołtarza, jak się rozbija kamienie wapienne; gdy nie podniosą się już pomniki Astarty ani ołtarze kadzidlane.p "Płosząc i wypędzając ich, rozprawiłeś się z nimi; swoim gwałtownym podmuchem wygnałeś ich w dniu wiatru wschodniego.o{"Czy uderzył go tak, jak uderzył tego, który jego uderzył? Czy był tak mordowany, jak byli mordowani jego mordercy?znm"W dniach, które idą, Jakub wypuści korzenie, Izrael zakwitnie, puści pędy i napełni cały świat płodami.jmM"Chyba że cię poddadzą pod moją ochronę, zawrą ze mną pokój; niech zawrą ze mną pokój.|lq"Nie ma we mnie gniewu, lecz gdyby pojawił się cierń i oset, wystąpiłbym do walki z nimi, spaliłbym je razem.k"Ja, Pan, jestem jej stróżem, nieustannie ją nawadniam, pilnuję jej dniem i nocą, aby nikt na nią się nie targnął.Lj"W owym dniu będą mówić: Rozkoszna winnica, śpiewajcie o niej!i 3"W owym dniu ukarze Pan swoim twardym, wielkim i mocnym mieczem Lewiatana, zwinnego węża, Lewiatana, węża skręconego, i zabije smoka morskiego.9hk"Bo oto Pan wyjdzie ze swojego miejsca, aby ukarać mieszkańców ziemi za ich winę; wtedy ziemia odsłoni krew na niej przelaną i już nie będzie ukrywała swoich zabitych.g}"Wejdź więc, mój ludu, do swoich pokojów i zamknij swoje drzwi za sobą, skryj się na chwilkę, aż przeminie gniew!?fw"Ożyją twoi umarli, twoje ciała wstaną, obudzą się i będą radośnie śpiewać ci, którzy leżą w prochu, gdyż twoja rosa jest rosą światłości, a ziemia wyda zmarłych.e#"Poczęliśmy, wiliśmy się z bólu, lecz porodziliśmy wiatr; nie dokonaliśmy wybawienia kraju, nie przyszli na świat mieszkańcy ziemi. d"Jak brzemienna, gdy zbliża się chwila rodzenia, wije się z bólu, krzyczy w boleściach, tak było z nami przez ciebie, Panie!Ec"Panie! W niedoli szukali cię, wołali, gdy ich smagałeś.b{"Rozmnożyłeś naród, Panie, rozmnożyłeś naród, objawiłeś się w chwale, rozszerzyłeś wszystkie krańce ziemi.a/"Umarli nie ożyją, duchy zmarłych nie wstaną z martwych, dlatego że nawiedziłeś ich i zniszczyłeś, i zatarłeś wszelką pamięć o nich.`" Panie, Boże nasz! Inni panowie, a nie Ty, panowali nad nami, my zaś oprócz ciebie nikogo nie znamy, tylko twoje imię wysławiamy.b_=" Panie! Zgotuj nam pokój; gdyż także wszystkich naszych dzieł Ty dla nas dokonałeś!T^!" Panie, choć podniesiona jest twoja ręka, oni tego jednak nie widzą: Niech zobaczą twoją żarliwość o lud i zostaną zawstydzeni, i niech ogień przeznaczony dla twoich nieprzyjaciół pożre ich!]%" Gdy bezbożny doznaje łaski, nie uczy się sprawiedliwości; w ziemi praworządnej postępuje przewrotnie i nie baczy na dostojność Pana.'\G" Moja dusza tęskni za tobą w nocy i mój duch poszukuje ciebie, bo gdy twoje sądy docierają do ziemi, mieszkańcy jej okręgu uczą się sprawiedliwości.y[k"Na ścieżce twoich sądów oczekujemy ciebie, Panie, dusza tęskni za twoim imieniem, chce o tobie pamiętać.dZA"Ścieżka sprawiedliwego jest prosta, równa jest droga sprawiedliwego, Ty ją prostujesz.:Yo"I depczą je nogi, nogi nędzarza, kroki ubogich.}Xs"On bowiem powala tych, którzy mieszkają wysoko, w mieście wyniosłym; poniża je aż do ziemi, rzuca je w proch,FW"Ufajcie po wsze czasy Panu, gdyż Pan jest skałą wieczną.bV="Temu, którego umysł jest stały, zachowujesz pokój, pokój mówię; bo tobie zaufał.[U/"Otwórzcie bramy, niech wejdzie naród sprawiedliwy, który dochowuje wierności! T "W owym dniu tę pieśń śpiewać będą w ziemi judzkiej: Mamy miasto potężne; dla ocalenia wzniósł On wały obronne i baszty.QS" I zerwie twoje wysokie mury obronne, zburzy, zwali na ziemię, w proch.}Rs" A gdy rozciągnie w nim ręce, jak je rozciąga pływak, aby pływać, upokorzy jego pychę mimo ruchów jego rąk.Q" Gdyż ręka Pana spocznie na tej górze, lecz Moab będzie zdeptany na swoim miejscu, jak depcze się słomę na gnojowisku.#P?" I będą mówić w owym dniu: Oto nasz Bóg, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi; to Pan, któremu zaufaliśmy. Weselmy i radujmy się z jego zbawienia!O3"Wszechmocny Pan zniszczy śmierć na wieki i zetrze łzę z każdego oblicza, i usunie hańbę swojego ludu na całej ziemi, gdyż Pan powiedział.N"I zniszczy na tej górze zasłonę, rozpostartą nad wszystkimi ludami, i przykrycie, rozciągnięte nad wszystkimi narodami.4Ma"Pan Zastępów wyprawi wszystkim ludom na tej górze ucztę z tłustych potraw, ucztę z wystałych win, z tłustych potraw ze szpikiem, ze starych dobrze wystałych win.L"Jak upał na zeschłej ziemi. Wrzawę zuchwalców stłumiłeś jak upał cieniem obłoku, przerwałeś pieśń zwycięstwa tyranów.Y"Tamci podnoszą swój głos, weselą się nad wyniosłością Pana; Wykrzykujcie radośnie od zachodu,=y" Gdyż tak będzie na ziemi wśród ludów, jak jest przy otrząsaniu oliwek, jak przy zbieraniu resztek po winobraniu.F<" W mieście pozostało spustoszenie, a brama w gruzy rozbita.g;G" Narzekanie na ulicach na brak wina, zniknęła wszelka radość, wesele jest wygnane z ziemi.T:!" Zburzone jest puste miasto, zamknięty każdy dom, że wejść nie można.Y9+" Nie piją wina przy pieśni, gorzko smakuje mocny trunek tym, którzy go piją.t8a"Ustało wesołe bicie w bębny, skończyły się krzyki weselących się, ustały wesołe dźwięki lutni.T7!"Moszcz jest w żałobie, latorośl usycha, wzdychają wszyscy wesołkowie.$6A"Dlatego klątwa pożera ziemię i jej mieszkańcy muszą odpokutować swoje winy; dlatego przerzedzają się mieszkańcy ziemi i niewielu ludzi pozostaje.5%"Ziemia jest splugawiona pod swoimi mieszkańcami, gdyż przestąpili prawa, wykroczyli przeciwko przykazaniom, zerwali odwieczne przymierze.a4;"Więdnie i obumiera ziemia, marnieje, obumiera świat, marnieją dostojnicy ludu ziemi.a3;"Doszczętnie spustoszona i złupiona będzie ziemia, gdyż Pan wypowiedział to słowo.C2"Ten sam los co lud spotka i kapłana, sługę i jego pana, służącą i jej panią, kupującego i sprzedającego, pożyczającego i biorącego pożyczkę, lichwiarza i jego dłużnika.w1 i"Oto Pan spustoszy ziemię i zniszczy ją, sprawi zamieszanie na jej powierzchni i rozproszy jej mieszkańców.p0Y"Lecz jego zyski i jego zarobek za nierząd będą poświęcone Panu, nie będzie się go gromadziło ani chowało, lecz jego zysk przypadnie tym, którzy są w służbie Pana, aby się mogli najeść do syta i okazale się ubrać.C/"Po upływie siedemdziesięciu lat nawiedzi Pan Tyr, a ten wróci znów do zarobku za swój nierząd i będzie uprawiał nierząd ze wszystkimi królestwami świata na powierzchni ziemi.~.u"Weź lutnię, obchodź miasto, zapomniana nierządnico! Graj dobrze, śpiewaj dużo, aby sobie przypomniano o tobie!`-9"I stanie się w owym dniu, że Tyr będzie zapomniany przez siedemdziesiąt lat - odpowiednio do wieku jednego króla - po upływie siedemdziesięciu lat powiedzie się Tyrowi tak, jak mówi pieśń o nierządnicy:H, "Wyjcie, okręty Tarszyszu, gdyż wasza twierdza jest zburzona!0+Y" Oto kraj Kittim - jest to lud, którego nie było; Asyryjczyk założył go dla żeglarzy. Ustawili maszyny oblężnicze, zburzyli jego pałace, obrócili go w gruzy.*" I rzekł: Już nie będziesz się weselić, zhańbiona córko Sydonu, powstań, przepraw się do Kittim! Lecz i tam nie zaznasz spokoju.t)a" Pan wyciągnął swoją rękę na morze, wstrząsnął królestwami, kazał zburzyć twierdze kananejskie,K(" Uprawiaj swoją ziemię, córko Tarszyszu, przystani już nie ma.'" Pan Zastępów powziął to postanowienie: poniżyć pychę, zohydzić wszelką wyniosłość wszystkich możnych świata.&%"Któż powziął to postanowienie o Tyrze, który jest ukoronowany, którego kupcy byli książętami, a jego kramarzy szanowano w świecie?%"Czy to jest wasze, to miasto wesołe, którego początki sięgają prawieków? Którego nogi niosły daleko, aby tam się osiedlać?J$ "Przeprawcie się do Tarszyszu, wyjcie wy, mieszkańcy wybrzeża!Q#"Gdy wieść ta dotrze do Egiptu, drżeć będą jak na wieść o Tyrze.<"q"Wstydź się, Sydonie, gdyż morze, twierdza nadmorska, rzekła: Ja nie wiłam się z bólu ani nie rodziłam, ani nie wychowałam młodzieńców i nie wypiastowałam dziewcząt.^!5"Są na wielu wodach. Ich zbiorami są zasiewy Sychoru, a bogactwem dochody narodów.o W"Zamilknijcie, mieszkańcy wybrzeża, kupcy sydońscy, którzy jeździcie morzem i których wysłańcy "Wypowiedź o Tyrze. Wyjcie, okręty tartezyjskie, gdyż zburzona jest wasza twierdza! Oznajmiono im o tym, gdy wracali z ziemi Kittim.5c"W owym dniu - mówi Pan Zastępów - gwóźdź wbity na pewnym miejscu podda się, odłamie i spadnie, i ciężar na nim zawieszony rozbije się, gdyż Pan to powiedział.+"I na nim zawiśnie cały ciężar domu jego ojca, pędy szlachetne i pędy dzikie, wszelkie naczynia drobne, od miednic do wszelakich dzbanów.gG"I wbiję go jako gwóźdź na pewnym miejscu, i będzie tronem chwały dla domu swojego ojca."I położę na jego ramieniu klucz domu Dawida, i gdy on otworzy, to nikt nie zamknie, a gdy on zamknie, to nikt nie otworzy.3_"I oblokę go w twoją szatę, i przepaszę go twoją szarfą, i twoją władzę złożę w jego ręce, i będzie ojcem dla mieszkańców Jeruzalemu i dla domu judzkiego.[/"I stanie się w owym dniu, że powołam mojego sługę Eljakima, syna Chilkiasza,O"I usunę cię z twojego urzędu, i zrzucę cię z twojego stanowiska.;o"Zwinie cię w kłębek, zwinie mocno, jak piłkę rzucać cię będzie po kraju szerokim; tam umrzesz, tam także pozostaną twoje wspaniałe wozy, ty, hańbo domu twojego pana.N"Oto Pan rzuci cię daleko, jak rzuca siłacz, i mocno cię pochwyci,H "Co ty tu masz i kogo ty tu masz, że tu sobie grób wykułeś?M"Tak mówi Wszechmocny, Pan Zastępów: Idź, udaj się do tego zarządcy, do Szebny, przełożonego pałacu, który wykuł sobie wysoko grób i wydrążył w skale dla siebie komnatę, i powiedz:5"Lecz Pan Zastępów objawił mi i to słyszałem: Zaprawdę, ta wina nie będzie wam przebaczona, aż umrzecie - rzekł Wszechmocny, Pan Zastępów.+" A zamiast tego: oto wesele i radość, zabijanie bydła i zarzynanie owiec, spożywanie mięsa i picie wina: Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy!}" A Wszechmocny, Pan Zastępów, nawoływał w owym dniu do płaczu i skargi, do wyrywania włosów i opasania się worem.<q" Zrobiliście też zbiornik między dwoma murami na wodę Starego Stawu, a nie patrzyliście na tego, który go zrobił, i nie widzieliście tego, który go od dawna przygotował.`9" I dokonywaliście oględzin domów w Jeruzalemie, burzyliście domy, aby umocnić mur,oW" I oglądaliście szczerby w murze grodu Dawida - a były liczne i zbieraliście wody Dolnej Sadzawki.i K"I zdjął ochronną zasłonę Judy. A ty spoglądałeś w owym dniu na zbroje Leśnego Pałacu,f E"Twoje najpiękniejsze doliny pełne były wozów, a jeźdźcy ustawili się naprzeciw bramy,Y +"Elam wziął sajdak, Aram zaprzągł konie do wozów, a Kir odsłonił tarczę.& E"Gdyż dzień popłochu, zniszczenia i przerażenia przygotowuje Wszechmocny, Pan Zastępów, W Dolinie Widzenia burzą mury, a okrzyk bojowy dosięga góry.( I"Dlatego mówię: Odwróćcie swój wzrok ode mnie, gdyż muszę gorzko płakać, nie trudźcie się, aby mnie pocieszać z powodu zagłady córki mojego ludu!0Y"Wszyscy twoi wodzowie razem pierzchli, bez łuku zostali wzięci w niewolę, wszyscy twoi, których ujęto, razem zostali wzięci w niewolę, chociaż daleko uciekli.yk"Grodzie pełen krzyku, hałaśliwy, miasto wesołe! Twoi polegli nie padli od miecza, ani nie zginęli w walce!_ 9"Wypowiedź o Dolinie Widzenia: Co się z tobą dzieje, że cały wyszedłeś na dachy,|q"A resztka z liczby łuczników, rycerskich synów Kedaru, będzie nieliczna, gdyż Pan, Bóg Izraela, powiedział."Tak bowiem rzekł Pan do mnie: Dokładnie za rok, obliczony ściśle jak rok najemnika, skończy się wszelka wspaniałość Kedaru.s_"Gdyż przed mieczem uciekają, przed mieczem dobytym i przed łukiem napiętym, i przed ciężką walką.{o"Mieszkańcy kraju Tema, wyjdźcie z wodą naprzeciw spragnionego, wyjdźcie z chlebem na spotkanie uciekającego,`9" Wypowiedź o Arabii. Wy, karawany Dadanitów, którzy nocujecie w zaroślach w Arabii.w" Strażnik odpowiedział: Nadszedł poranek, lecz także noc. Jeżeli musicie pytać, to przyjdźcie znowu i pytajcie!{o" Wypowiedź o Edomie. Woła na mnie ktoś z Seiru: Strażniku! Jaka to pora nocna? Strażniku! Jaka to pora nocna? ~" O, ludu ty mój, wymłócony i podeptany na klepisku! Co usłyszałem od Pana Zastępów, Boga izraelskiego, to wam zwiastowałem.'}G" I oto tu nadchodzi oddział jeźdźców, zaprzęgi konne. I odezwał się głos: Upadł, upadł Babilon i wszystkie posągi jego bogów potrzaskane na ziemi.|}"Wtem zawołał strażnik: Na strażniczej wieży, Panie, ustawicznie stoję dzień w dzień i trwam na warcie noc w noc.{!"Gdy ujrzy jeźdźców, zaprzęgi konne, jeźdźców na osłach, jeźdźców na wielbłądach, niech nasłuchuje uważnie, bardzo uważnie!Wz'"Bo tak rzekł do mnie Pan: Idź, wystaw strażnika, niech doniesie, co widzi.sy_"Zastawiają stół, rozścielają poduszki, jedzą, piją. Wstańcie, książęta, namaszczajcie tarczę,vxe"Moje serce dostaje obłędu, przerażenie mnie ogarnia, upragniony przeze mnie zmierzch zamieniło w grozę./wW"Dlatego bolesne skurcze przeszywają moje biodra, ogarniają mnie boleści, jak boleści rodzącej. Jestem oszołomiony tym, co słyszę, zatrwożony tym, co widzę.v"Srogie widzenie objawiono mi: Rabuś rabuje, a grabieżca grabi. Wyrusz, Elamie, oblegaj Medio! Położę kres wszelkiemu wzdychaniu.{u q"Wypowiedź o nadmorskiej pustyni: Jak wichry szalejące w Negebie, tak to przychodzi z pustyni, z ziemi strasznej._t7"I powie mieszkaniec tego wybrzeża w owym dniu: Tak oto dzieje się z tymi którzy byli naszą nadzieją i do których uciekaliśmy się o pomoc, aby ratować się przed królem Asyrii. Jakże się sami uratujemy?osW"I przestraszą się, i zawstydzą z powodu Etiopii, swojej nadziei, i z powodu Egiptu, swojej chluby.&rE"Tak król Asyrii będzie prowadził jeńców egipskich i wygnańców etiopskich, młodzież i starców nago i boso i z gołym pośladkiem ku hańbie Egiptu, q "Wtedy Pan rzekł: Jak mój sługa, Izajasz, chodził nago i boso przez trzy lata jako znak i przepowiednia o Egipcie i Etiopii,8pi"W tym to czasie rzekł Pan przez Izajasza, syna Amosa, tak: Idź i zdejmij przepaskę ze swoich bioder i zzuj sandały ze swoich nóg! I uczyniwszy tak, chodził nago i boso.o "W roku, w którym Tartan wysłany przez Sargona, króla Asyrii, wyruszył przeciwko Azdodowi, walczył z Azdodem i zdobył go,n7"Którą pobłogosławi Pan Zastępów, mówiąc: Niech będzie błogosławiony mój lud Egipt i dzieło moich rąk Asyria, i moje dziedzictwo Izrael!imK"W owym dniu będzie Izrael jako trzeci razem z Egiptem i Asyrią błogosławieństwem na ziemi.2l]"W owym dniu prowadzić będzie droga z Egiptu do Asyrii: Asyryjczyk uda się do Egiptu, a Egipcjanin do Asyrii, i Egipcjanie wraz z Asyryjczykami będą służyć Panu.k"A gdy Pan będzie smagał Egipt, smagał i leczył, wtedy nawrócą się do Pana, a On da im się ubłagać i uleczy ich.8ji"Wtedy objawi się Pan Egiptowi i Egipcjanie poznają w owym dniu Pana, i będą przynosić ofiary krwawe i ofiary z pokarmów, i będą składać Panu śluby i spełniać je.?iw"I będzie znakiem i świadkiem Pana Zastępów w ziemi egipskiej, gdy będą wołać do Pana z powodu gnębicieli, wtedy pośle im wybawiciela; on ujmie się za nimi i wyratuje ich.ghG"W owym dniu stanie w ziemi egipskiej ołtarz Pana i słup pamiątkowy Pana na jego granicach.(gI"W owym dniu będzie w ziemi egipskiej pięć miast, które będą mówić językiem kananejskim i przysięgać na Pana Zastępów; jedno z nich zwą Ir-Heres.(fI"A ziemia judzka stanie się dla Egiptu postrachem: ilekroć kto wspomni mu o niej, będzie drżał z powodu planu Pana Zastępów, który On o nim obmyślił.e/"W owym dniu będzie Egipt podobny do kobiet, będzie drżał i bał się, gdy Pan Zastępów podniesie swoją rękę i potrząśnie nią nad nim.mdS"I Egipt nie dokona żadnego dzieła z tych, których dokonuje razem głowa i ogon, palma i sitowie.!c;"Pan wylał wśród nich ducha obłędu, i oni na manowce sprowadzili Egipt we wszelkim jego działaniu, że jak pijany tarza się w swoich wymiocinach.b" Zgłupieli książęta Soanu, obałamuceni są książęta Memfisu, na manowce sprowadzili Egipt naczelnicy jego okręgów.kaO" Gdzież są twoi mędrcy? Niech ci powiedzą i objawią, co Pan Zastępów postanowił o Egipcie.C`" Ach, jak głupi jesteście, książęta Soanu. Mądrzy doradcy faraona to radcy głupi! Jak możecie mówić do faraona: Jestem synem mędrców, potomkiem prastarego rodu królewskiego?I_ " Włókniarze będą przygnębieni, zasmuceni wszyscy najemnicy.E^" Roszarnicy będą rozpaczać, zbledną międlarki i tkacze.%]C"I będą narzekać rybacy i skarżyć się wszyscy, którzy zarzucają w Nilu wędkę, a ci, którzy rozciągają sieć w wodzie, omdleją z wycieńczenia.~\u"Zniknie wszystko sitowie na brzegach Nilu i wszystkie zasiewy nad Nilem uschną, zostaną rozwiane, nie będzie ich.g[G"I będą cuchnąć kanały, spłycieją i wyschną rzeki Egiptu, trzcina i sitowie zwiędną. ]~}} |o{{zSyy8xdwwvFuu8trsrrqWp-ooMnmmNll3kkEjjirihhggfeeYddrccc@bvaaa``#__@^^V]]].\k[~ZZYYXWWzVVQUUTSSaRRQQ:POO5NNMcLLKJJxII~HHUGGF_EDD{CCSBoA@@E?>==E<Q[/"(Podnieście ku górze wasze oczy i patrzcie: Kto to stworzył? Ten, który wyprowadza ich wojsko w pełnej liczbie, na wszystkich woła po imieniu. Wobec takiego ogromu siły i potężnej mocy nikogo nie brak.Q"(Z kim więc mnie porównacie, że mam mu być równy? - mówi Święty.% C"(Zaledwie ich zaszczepiono, zaledwie ich zasiano, zaledwie zakorzenił się ich pień w ziemi, gdy powiał na nich, usychają, a burza unosi ich jak plewę.? y"(Książąt obraca wniwecz, sędziów ziemi unicestwia; "(Siedzi nad okręgiem ziemi, a jej mieszkańcy są jak szarańcze; rozpostarł niebo jak zasłonę i rozciąga je jak namiot mieszkalny. "(Czy nie wiecie? Czy nie słyszeliście? Czy wam tego nie opowiadano od początku? Czy nie pojmujecie tego dzieła stworzenia ziemi?> u"(Kogo z powodu ubóstwa na to nie stać, obiera sobie drzewo nie próchniejące, wyszukuje sobie zręcznego rzemieślnika, aby sporządził bałwana rytego, który się nie chwieje.uc"(Czy bałwana, którego ulał rzemieślnik, a złotnik powlókł złotem i przylutował srebrne łańcuszki?P"(Z kim więc porównacie Boga i jakie podobieństwo mu przeciwstawicie?L"(Wszystkie narody są niczym u niego, uważa je za pustą nicość.W'"(Nawet Libanu nie starczy na ogień ofiarny, a jego zwierzyny na całopalenie.}"(Oto narody są jak kropla w wiadrze i znaczą tyle, co pyłek na szalach wagi, oto wyspy ważą tyle, co ziarnko piasku.  "(Z kim się naradzał, aby nabrać rozumu i nauczyć się właściwej drogi? Kto uczył go poznania i wskazał mu drogę rozumu?<s"( Kto kieruje Duchem Pana, a czyja rada pouczyła go?/W"( Kto zmierzył swoją garścią wody i piędzią wytyczył granice niebiosom? A kto korcem odmierzył glinę? Kto zważył na wadze góry, a pagórki na szalach wagi?%C"( Jak pasterz będzie pasł swoją trzodę, do swojego naręcza zbierze jagnięta i na swoim łonie będzie je nosił, a kotne będzie prowadził ostrożnie.1"( Oto Wszechmocny, Pan przychodzi w mocy, jego ramię włada. Oto ci, których sobie zarobił, są z nim, a ci, których wypracował, są przed nim.I~ "( Wyjdź na górę wysoką, zwiastunie dobrej wieści, Syjonie! Podnieś mocno swój głos, zwiastunie dobrej wieści, Jeruzalem! Podnieś, nie bój się! Mów do miast judzkich: Oto wasz Bóg!N}"(Trawa usycha, kwiat więdnie, ale słowo Boga naszego trwa na wieki.b|="(Trawa usycha, kwiat więdnie, gdy wiatr Pana powieje nań. Zaprawdę: Ludzie są trawą!{"(Głos mówi: Zwiastuj! I rzekłem: Co mam zwiastować? To: Wszelkie ciało jest trawą, a cały jego wdzięk jak kwiat polny.nzU"(I objawi się chwała Pańska, i ujrzy to wszelkie ciało pospołu, gdyż usta Pana to powiedziały.*yM"(Każda dolina niech będzie podniesiona, a każda góra i pagórek obniżone; co nierówne, niech będzie wyrównane, a strome zbocza niech się staną doliną!yxk"(Głos się odzywa: Przygotujcie na pustyni drogę Pańską, wyprostujcie na stepie ścieżkę dla Boga naszego!Dw"(Mówcie do serca Jeruzalemu i wołajcie na nie, że dopełniła się jego niewola, że odpuszczona jest jego wina, bo otrzymało z ręki Pana podwójną karę za wszystkie swoje grzechy.=v w"(Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud, mówi wasz Bóg!)uK"'Na to rzekł Hiskiasz do Izajasza: Dobre jest słowo Pana, które wypowiedziałeś. Pomyślał bowiem: Póki ja będę żył, będzie pokój i bezpieczeństwo.t1"'A z twoich synów, którzy wywodzić się będą od ciebie, których ty spłodzisz, wezmą, aby byli podkomorzymi w pałacu króla babilońskiego.4sa"'Oto idą dni, w których wszystko, co jest w twoim domu i co nagromadzili twoi ojcowie aż po dziś dzień, zostanie zabrane do Babilonii i nie pozostanie nic, mówi Pan.Mr"'Wtedy rzekł Izajasz do Hiskiasza: Słuchaj słowa Pana Zastępów:.qU"'I rzekł: Co widzieli w twoim domu? Hiskiasz odpowiedział: Widzieli wszystko, co jest w moim domu, nie było rzeczy w moich skarbcach, której bym im nie pokazał.Sp"'Wtedy przyszedł prorok Izajasz do króla Hiskiasza i rzekł do niego: Cóż powiedzieli ci mężowie i skąd przybyli do ciebie? Hiskiasz odpowiedział: Z dalekiej ziemi przybyli do mnie, z Babilonii.o/"'I uradował się z tego Hiskiasz, i pokazał im swój skarbiec, srebro i złoto, i wonności, i przednie olejki, i cały swój arsenał, i wszystko, co się znajdowało w jego skarbcach. Nie było rzeczy w jego pałacu i w całym jego państwie, której by im nie pokazał.n 9"'W owym czasie wysłał Merodach-Baladan, syn Baladana, król babiloński, list i dary do Hiskiasza, słyszał bowiem, że był chory, ale wyzdrowiał.Zm-"&I rzekł Hiskiasz: Jakiż jest znak, że znowu będę mógł iść do domu Pana?dlA"&I rzekł Izajasz: Niech wezmą plaster figowy i przyłożą go na wrzód, aby wyzdrowiał.mkS"&O Panie! Wybaw nas! A będziemy grać na strunach przed domem Pana po wszystkie dni naszego życia.jjM"&Żywy, tylko żywy wysławia ciebie, jak ja dzisiaj, ojciec dzieciom ogłasza twoją wierność.i)"&Nie w krainie umarłych bowiem cię wysławiają, nie chwali ciebie śmierć, nie oczekują twojej wierności ci, którzy zstępują do grobu.h7"&Zaprawdę, zbawienna była dla mnie gorycz, lecz Ty zachowałeś duszę moją od dołu zagłady, gdyż poza siebie rzuciłeś wszystkie moje grzechy.^g5"&Panie! Ciebie wyczekuje moje serce, pokrzep mojego ducha i uzdrów mnie, ożyw mnie!f"&Cóż mam mówić, skoro to On rzekł do mnie i On sam to uczynił? Wszystek mój sen spłoszony przez gorycz mojej duszy.$eA"&Jak pisklę jaskółcze, tak świergotałem, gruchałem jak gołąb. Moje oczy zmęczone, zwrócone ku górze: Panie! Mękę cierpię, ujmij się za mną!d"& Wołałem o pomoc aż do rana, jak lew, tak miażdżył wszystkie moje kości; poniechałeś mnie tak w dzień, jak w nocy..cU"& Moja chata rozebrana i odjęta mi jak namiot pasterski. Zwinąłeś jak tkacz moje życie, odciąłeś mnie od krosien, poniechałeś mnie tak w dzień, jak w nocy.~bu"& Rzekłem: Już nie ujrzę Pana, Pana w krainie żyjących, już nie zobaczę człowieka między mieszkańcami ziemi.yak"& Rzekłem: W połowie moich dni muszę odejść, na resztę mych lat zostałem wezwany do bram krainy umarłych.\`1"& Psalm Hiskiasza, króla judzkiego, gdy był chory i wyzdrowiał ze swojej choroby:Y_+"&Oto Ja cofnę o dziesięć stopni cień na stopniach, po których zachodzi słońce na słonecznym zegarze Achaza. I cofnęło się słońce o dziesięć stopni na stopniach zegara, na których już zaszło.E^"&A taki będzie znak od Pana, że spełni Pan to, co rzekł:Y]+"&I wyrwę ciebie i to miasto z ręki króla asyryjskiego, i osłonię to miasto..\U"&Idź i powiedz Hiskiaszowi: Tak mówi Pan, Bóg Dawida, twojego ojca: Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy. Oto dodam do twoich dni piętnaście lat.4[c"&I doszło Izajasza słowo Pana tej treści:AZ{"&I rzekł: Ach, Panie! Wspomnij, proszę, że postępowałem wobec ciebie wiernie i szczerze i czyniłem to, co dobre w twoich oczach. Następnie Hiskiasz wybuchnął wielkim płaczem.RY"&Wtedy Hiskiasz obrócił się twarzą do ściany i modlił się do Pana,NX "&W owych dniach Hiskiasz śmiertelnie zachorował. I przyszedł do niego Izajasz, syn Amosa, prorok, i rzekł do niego: Tak mówi Pan: Uporządkuj swój dom, albowiem umrzesz, a nie będziesz żył.XW)"%&A gdy oddawał pokłon w świątyni Nisrocha, swojego boga, zabili go mieczem Adrammelek i Sareser, jego synowie, po czym uszli do ziemi Ararat. Władzę zaś królewską objął po nim jego syn Asarhaddon.|Vq"%%Toteż Sancheryb, król asyryjski, zwinął obóz i wyruszywszy wrócił do swojej ziemi, i zamieszkał w Niniwie.3U_"%$I wyszedł anioł Pana, i pozbawił życia w obozie asyryjskim sto osiemdziesiąt pięć tysięcy mężów. Oto następnego dnia rano wszyscy byli nie żywi, same trupy.oTW"%#I osłonię to miasto, i ocalę je przez wzgląd na ciebie i przez wzgląd na Dawida, mojego sługę.\S1"%"Drogą, którą przyszedł, powróci, lecz do tego miasta nie wkroczy - mówi Pan.DR"%!Przeto tak mówi Pan o królu asyryjskim: Nie wkroczy on do tego miasta ani nie wypuści tam strzały, ani nie wystąpi przeciwko niemu z tarczą, ani nie usypie przeciwko niemu szańca.xQi"% Gdyż z Jeruzalemu wyjdzie resztka, a z góry Syjon poczet ocalonych. Dokona tego gorliwość Pana Zastępów.kPO"%A pozostała przy życiu resztka domu Judy znowu zapuści korzenie w głąb i wyda owoc w górze,\O1"%Taki zaś będzie dla ciebie znak: W tym roku wyżywieniem będzie zboże samorodne, w drugim roku zboże dziko wyrosłe, lecz w trzecim roku będziecie siać i żąć, i sadzić winnice, i pożywać ich owoce.hNI"%A ponieważ tak bardzo wściekasz się na mnie i twoje zuchwalstwo doszło moich uszu, przeto wprawię moje kolce w twoje nozdrza i moje wędzidło w twój pysk, i poprowadzę cię z powrotem drogą, którą przyszedłeś.nMU"%Wiem, kiedy siadasz, kiedy wychodzisz i wchodzisz, znam też szaloną wściekłość twoją na mnie.%LC"%A ich mieszkańcy, bezsilni, przestraszyli się i zmieszali, stali się jak zioła polne, jak świeża ruń, jak trawa na dachach, spalona, zanim wyrosła.0KY"%Czy nie słyszałeś od dawna, że Ja to uczyniłem, od pradawnych czasów ustanowiłem to, czego teraz dokonałem, że ty zamieniłeś w kupy gruzów miasta warowne,iJK"%I wykopię źródła, będę pił wodę i wysuszę moimi stopami wszystkie odnogi Rzeki Egiptu.sI_"%Przez swoje sługi urągałeś Panu, mówiąc: Z mnóstwem moich wozów dotrę na najwyższe góry, do krańca Libanu, i zetnę jego wyniosłe cedry, jego wyborne cyprysy, i wstąpię na jego najwyższy szczyt, do najgęstszego lasu.H"%Komu urągałeś i bluźniłeś? Przeciw komu podnosiłeś swój głos, wysoko wznosiłeś swoje oczy? Przeciwko Świętemu Izraelskiemu.%GC"%Dlatego takie jest słowo, które Pan rzekł o nim: Gardzi tobą, szydzi z ciebie panna, córka syjońska. Potrząsa nad tobą głową córka jeruzalemska.7Fg"%Wtedy Izajasz, syn Amosa, posłał do Hiskiasza taką wiadomość: Tak mówi Pan, Bóg Izraelski: Ponieważ modliłeś się do mnie z powodu Sancheryba, króla asyryjskiego,E "%Teraz więc, Panie, Boże nasz, wybaw nas z jego ręki, aby poznały wszystkie królestwa ziemi, że jedynie Ty jesteś Panem!D!"%I powrzucali ich bóstwa w ogień, gdyż nie były to bóstwa, lecz tylko robota rąk ludzkich, drzewo i kamień, i dlatego je zniszczyli.^C5"%Prawdą jest, Panie, że królowie asyryjscy wygubili wszystkie narody i ich ziemie!1B["%Skłoń, Panie, swoje ucho i słuchaj! Otwórz, Panie, swoje oczy i patrz! Usłysz wszystkie słowa Sancheryba, który tu wysłał posłów, aby urągać Bogu żywemu!A7"%Panie Zastępów, Boże Izraela, który siedzisz na cherubach! Ty jedynie jesteś Bogiem wszystkich królestw ziemi, Ty stworzyłeś niebo i ziemię.5@e"%I modlił się Hiskiasz do Pana tymi słowy:?}"%A gdy Hiskiasz przyjął list z rąk posłów i przeczytał go, poszedł do świątyni Pana i rozwinął go przed Panem,Z>-"% Gdzież jest król Chamatu i król Arpadu, i król miasta Sefarwaim, Hena i Iwa? ="% Czy wyratowały je bóstwa tych narodów, które moi ojcowie wytępili: Gozan i Charan, i Resef, i mieszkańców Edenu z Telasar?&<E"% Oto ty słyszałeś o tym, co uczynili królowie asyryjscy wszystkim ziemiom, postępując z nimi jak z obłożonymi klątwą, a ty miałbyś wyjść cało?0;Y"% Tak powiecie Hiskiaszowi, królowi judzkiemu: Niechaj cię nie zwodzi twój Bóg, któremu ufasz, myśląc: Nie będzie Jeruzalem wydane w rękę króla asyryjskiego!;:o"% Na wiadomość o Tyrhace, królu etiopskim, która brzmiała: Oto wyruszył, aby walczyć z tobą. Gdy to usłyszał, ponownie wysłał posłów do Hiskiasza z takim poleceniem:9 "%A gdy powrócił Rabszake, zastał króla asyryjskiego walczącego przeciwko Libnie, słyszał bowiem, że wyruszył z Lachisz8'"%Oto natchnę go takim duchem, że gdy usłyszy pewną wieść, wróci do swojej ziemi, a Ja sprawię, że padnie od miecza we własnej ziemi.37_"%Rzekł do nich Izajasz: Tak powiedzcie waszemu panu: Tak mówi Pan: Nie bój się tych słów, które słyszałeś, a którymi mnie lżyli pachołcy króla asyryjskiego!=6u"%A gdy słudzy króla Hiskiasza przybyli do Izajasza,{5o"%Może usłyszy Pan, twój Bóg, słowa Rabszaki, którego posłał król asyryjski, jego pan, aby urągał Bogu żywemu, i pomści się za mowy, które usłyszał Pan, twój Bóg. Zanieś więc modły za resztkę, jaka się jeszcze znajdzie.74g"%I rzekli do niego: Tak mówi Hiskiasz: Dniem utrapienia i karcenia, i zniewagi jest dzień dzisiejszy, gdyż dzieci są bliskie narodzenia, a nie ma siły, aby je porodzić."3="%I posłał Eljakima, przełożonego domu, i Szebnę, pisarza, oraz starszych spośród kapłanów, obleczonych w wory, do Izajasza, syna Amosa, proroka.w2 i"%A gdy to usłyszał król Hiskiasz, rozdarł swoje szaty i oblókłszy się w wór, wszedł do przybytku Pana.41a"$I przyszedł Eljakim, syn Chilkiasza, przełożony domu, Szebna, pisarz, i Joach, syn Asafa, kanclerz, mając szaty rozdarte, do Hiskiasza i oznajmili mu słowa Rabszake.m0S"$Lecz oni milczeli i nie odpowiedzieli ani słowa, bo taki był rozkaz króla: Nie odpowiadajcie mu!/"$Które to spośród wszystkich bóstw tych ziem wyratowało swój kraj z mojej ręki, że Pan miałby wyratować Jeruzalem z mojej ręki?q.["$Gdzie są bogowie Chamatu i Arpadu, gdzie są bogowie Sefarwaim? Czy wyratowali Samarię z mojej ręki?-'"$Niech nie zwodzi was Hiskiasz, mówiąc: Pan nas wyratuje! Czy wyratowali bogowie narodów - każdy swój kraj - z ręki króla asyryjskiego?q,["$Aż przyjdę i zabiorę was do ziemi podobnej do waszej, ziemi zboża i moszczu, ziemi chleba i winnic.b+="$Nie słuchajcie Hiskiasza! Gdyż tak mówi król asyryjski: Zawrzyjcie ze mną pokój i przejdźcie do mnie, a będziecie pożywać każdy ze swojej winnicy i ze swojego drzewa i pić każdy wodę ze swojej cysterny!*-"$Niech Hiskiasz nie doradza wam polegać na Panu, mówiąc: Na pewno wyratuje was Pan; nie będzie to miasto wydane w rękę króla asyryjskiego.Z)-"$Tak mówi król: Niech was nie zwodzi Hiskiasz, gdyż nie zdoła was wyratować!('"$ Potem Rabszake stanął i zawołał głosem doniosłym po judejsku, i oświadczył: Słuchajcie słów wielkiego króla, króla asyryjskiego!g'G"$ A Rabszake odpowiedział: Czy do twojego pana i do ciebie posłał mnie mój pan, abym powiedział te słowa? Czy nie raczej do ludzi, którzy siedzą na murze, skazani na to, by u was jeść swój kał i pić swój mocz?O&"$ Wtedy rzekł Eljakim i Szebna, i Joach do Rabszake: Zechciej rozmawiać z twoimi sługami po aramejsku, gdyż my rozumiemy, a nie rozmawiaj z nami po judejsku przed tym ludem, który jest na murze.%7"$ A poza tym, czy wbrew woli Pana wyruszyłem przeciwko tej ziemi, aby ją zniszczyć? To Pan rzekł do mnie: Wyrusz przeciwko tej ziemi i zniszcz ją!$3"$ Jakże chcesz odprawić z niczym namiestnika, jednego z najmniejszych sług mojego pana? I ty polegasz na Egipcie, że da ci rydwany i jeźdźców?#"$Teraz więc zrób zakład z moim panem, królem asyryjskim; dam ci dwa tysiące koni, czy będziesz mógł posadzić na nich jeźdźców?k"O"$A jeśli mi powiesz: Na Panu, naszym Bogu, polegamy. Czy to nie jest ten sam, którego świątynki na wzgórzach i ołtarze zniósł Hiskiasz, powiadając do Judy i Jeruzalemu: Przed tym ołtarzem będziecie oddawać pokłon?_!7"$Oto oparłeś swoją ufność na tej lasce nadłamanej trzciny, na Egipcie, która wbija się w dłoń każdego, kto na niej się opiera. Takim jest faraon, król egipski, dla wszystkich, którzy na nim polegają. '"$Czy mniemasz, że samo słowo warg starczy już za radę i pomoc w walce? Na kim więc teraz polegasz, że zbuntowałeś się przeciwko mnie?"$I rzekł do nich Rabszake: Powiedzcie Hiskiaszowi: Tak mówi wielki król, król asyryjski: Na czym opierasz swoją ufność?zm"$I wyszedł do niego Eljakim, syn Chilkiasza, przełożony domu, Szebna, pisarz, oraz Joach, syn Asafa, kanclerz.H "$I wyprawił król asyryjski Rabszake z Lachiszu do Jeruzalemu, do króla Hiskiasza, z potężnym wojskiem i stanął Rabszake przy wodociągu Górnego Stawu, przy drodze na Pola Pilśniarzy. #"$W czternastym roku panowania króla Hiskiasza wyruszył Sancheryb, król asyryjski, przeciw wszystkim warownym grodom judzkim i zdobył je.4a"# I wrócą odkupieni przez Pana, a pójdą na Syjon z radosnym śpiewem. Wieczna radość owionie ich głowę, dostąpią wesela i radości, a troska i wzdychanie znikną."# Nie będzie tam lwa i zwierz drapieżny nie będzie po niej chodził, tam się go nie spotka. Lecz pójdą nią wybawieni./W"#I będzie tam droga bita, nazwana Drogą świętą. Nie będzie nią chodził nieczysty; będzie ona tylko dla jego pielgrzymów. Nawet głupi na niej nie zbłądzi."#Rozpalona ziemia piaszczysta zmieni się w staw, a teren bezwodny w ruczaje; w legowisku szakali będzie miejsce na trzcinę i sitowie."#Wtedy chromy będzie skakał jak jeleń i radośnie odezwie się język niemych, gdyż wody wytrysną na pustyni i potoki na stepie.O"#Wtedy otworzą się oczy ślepych, otworzą się też uszy głuchych."="#Mówcie do zaniepokojonych w sercu: Bądźcie mocni, nie bójcie się! Oto wasz Bóg! Nadchodzi pomsta, odpłata Bożą! Sam On przychodzi i wybawi was!>w"#Wzmocnijcie opadłe ręce i zasilcie omdlałe kolana!b="#Niech jak złotogłów bujnie zakwitnie i weseli się, niech się raduje i wydaje radosne okrzyki! Chwała Libanu będzie mu dana, świetność Karmelu i Saronu; ujrzą one chwałę Pana, wspaniałość naszego Boga.a ="#Niech się rozweseli pustynia i spieczona ziemia; niech się rozraduje i zakwitnie step!&E""On sam rzucił dla nich los i jego ręka im to sznurem mierniczym przydzieliła; na wieki będą to posiadać, z pokolenia w pokolenie będą tam mieszkać.-S""Badajcie Pismo Pana i czytajcie: Żadnej z tych rzeczy nie brak, żadna z nich nie pozostanie bez drugiej, gdyż usta Pana to nakazały i jego Duch je zgromadził.3""Tam wąż będzie się gnieździł i znosił jaja, wylęgał je i zbierał młode przy sobie, tam tylko sępy skupiać się będą, jeden z drugim."=""Świstaki natkną się na hieny i fauny będą się wzajemnie nawoływać, tylko upiór nocny będzie tam odpoczywał i znajdzie dla siebie schronienie. "" Jego pałace porosną cierniem, pokrzywy i osty będą w ich zamkach; i stanie się mieszkaniem szakali, siedzibą strusi. 3"" Fauny będą tam mieszkać, nie będzie tam dostojnych narodów, królestwa nie będzie się obwoływać, a wszyscy jego książęta będą niczym.' G"" Pelikan i jeż zagnieżdżą się w niej, a sowa i kruk będą w niej mieszkać; Pan rozciągnie na niej sznur na spustoszenie i ustawi wagę na zniszczenie.2 ]"" Ani w nocy, ani w dzień nie zgaśnie, jego dym wznosić się będzie zawsze; z pokolenia w pokolenie będzie pustynią, po wiek wieków nikt nie będzie nią chodził.} s"" Toteż potoki Edomu zamienią się w smołę, a jego glina w siarkę, a jego ziemia stanie się smołą gorejącą:G""Bo jest to dzień pomsty Pana, rok odwetu za spór z Syjonem.""I padną wraz z nimi bawoły i cielce z tucznymi wołami; ich ziemia będzie przesiąknięta krwią, a ich proch przesycony tłuszczem.@y""Miecz Pana ocieka krwią, pokryty jest tłuszczem, krwią jagniąt i kozłów, tłuszczem nerek baranów, gdyż krwawą ofiarę urządza Pan w Bosra, wielką rzeź w ziemi edomskiej.eC""Gdyż mój miecz zwisa z nieba, oto spada na Edom i na lud obłożony przeze mnie klątwą.J ""I wszystkie pagórki rozpłyną się. Niebiosa zwiną się jak zwój księgi i wszystkie ich zastępy opadną, jak opada liść z krzewu winnego i jak opada zwiędły liść z drzewa figowego.r]""Ich zabici nie będą pochowani, a z trupów będzie się unosił smród; Góry rozmiękną od ich krwi.""Gdyż rozgniewał się Pan na wszystkie narody, jest oburzony na całe ich wojsko, obłożył je klątwą, przeznaczył je na rzeź.* O""Zbliżcie się, narody, aby słuchać, i wy, ludy, słuchajcie uważnie! Niech słucha ziemia i to, co ją napełnia, okrąg ziemi i wszystko, co z niej wyrasta!nU"!I żaden mieszkaniec nie powie: Jestem chory. Lud, który w nim mieszka, dostąpi odpuszczenia winy.2]"!Obwisły twoje liny, nie mogą mocno utrzymać masztu w jego nasadzie; nie można rozpiąć żagli. Toteż ślepi rozdzielają obfitą zdobycz, chromi zdobywają łupy.a~;"!Bo Pan jest naszym sędzią, Pan naszym prawodawcą, Pan naszym królem: On nas wybawi.-}S"!Gdyż wspaniała chwała nam przypadnie, źródło strumieni o szerokich brzegach, nie płyną po nich okręty z wiosłami ani nie jeździ po nich okazały statek.k|O"!Patrz na Syjon, miasto naszych uroczystych świąt! Twoje oczy zobaczą Jeruzalem, siedzibę bezpieczną, namiot, którego się nie przenosi, którego kołków nigdy się nie wyciąga i którego żaden sznur nie jest zerwany.n{U"!Nie ujrzysz już ludu zuchwałego, ludu o niejasnej mowie, bełkoczącego niezrozumiałym językiem.z'"!Twoje serce będzie wspominać straszne czasy: Gdzie jest ten, który liczył, gdzie ten, który ważył, gdzie ten, który spisywał wieże?Yy+"!Króla w jego piękności ujrzą twoje oczy, będą patrzeć na rozległy kraj. x"!Ten będzie mieszkał na wysokościach; jego ostoją twierdze na skałach, ten ma pod dostatkiem chleba i nie wysychają jego wody.hwI"!Kto postępuje sprawiedliwie i mówi szczerze, kto gardzi wymuszonym zyskiem, kto cofa swoje dłonie, aby nie brać łapówki, kto zatyka ucho, aby nie słyszeć o krwi przelewie, kto zamyka oczy, aby nie patrzeć na zło,>vu"!Grzesznicy w Syjonie zlękli się, drżenie ogarnęło niegodziwych. Kto z nas może przebywać przy ogniu, który pożera? Kto z nas może się ostać przy wiecznych płomieniach?Vu%"! Słuchajcie, wy dalecy, czego dokonałem, i poznajcie, wy bliscy, moją moc!Zt-"! I ludy będą spalone na wapno, ścięte jak ściernie, które spłoną w ogniu.lsQ"! Zaszliście w ciążę plewami, a rodzicie ścierń; wasze parskanie to ogień, który was pożre.Tr!"! Teraz powstanę - mówi Pan - teraz się wywyższę, teraz się podniosę. q"! Żałobą okrywa się kraj i więdnie, Liban jest zawstydzony, usycha; Saron podobny jest do pustyni, a Baszan i Karmel ogołocony.p"!Drogi opustoszały, zabrakło wędrowca na drogach; przymierze zerwane, świadkowie zlekceważeni, człowiek się nie liczy.To!"!Oto ich bohaterowie biadają na dworze, posłańcy pokoju gorzko płaczą.n{"!Nadejdą dla ciebie czasy bezpieczne. Bogactwem zbawienia to mądrość i poznanie, bojaźń przed Panem to jego skarb.imK"!Wyniesiony jest Pan, gdyż mieszka na wysokości, napełnił Syjon prawem i sprawiedliwością.plY"!I będzie zebrany wasz łup, jak się zbiera karaluchy, a jak opada rój szarańczy, tak jego opadną.]k3"!Na donośny łoskot pierzchają ludy, gdy się podnosisz, rozpraszają się narody.j"!Panie! Bądź nam miłościw, ciebie oczekujemy! Bądź naszym ramieniem każdego poranka i naszym zbawieniem czasu niedoli!Ei "!Biada tobie, pustoszycielu, sam jeszcze nie spustoszony, i tobie, rabusiu, sam nie obrabowany! Gdy przestaniesz pustoszyć, będziesz spustoszony; gdy skończysz rabunek, obrabują ciebie.sh_" Szczęśliwi jesteście, gdyż możecie siać nad każdą wodą, woły i osły wszędzie puszczać wolno.@g{" Lecz las padnie znienacka, a gród legnie w poniżeniu.sf_" I zamieszka mój lud w siedzibie pokoju, w bezpiecznych mieszkaniach i w miejscach spokojnego odpoczynku.e" I pokój stanie się dziełem sprawiedliwości, a niezakłócone bezpieczeństwo owocem sprawiedliwości po wszystkie czasy.Xd)" I zamieszka na pustyni prawo, a sprawiedliwość osiądzie na urodzajnym polu. c" Aż będzie wylany na nas Duch z wysokości. Wtedy pustynia stanie się urodzajnym polem, a urodzajne pole będzie uważane za las..bU" Bo pałace są opuszczone, ustała wrzawa miasta, zamek i baszta strażnicza stały się na zawsze jaskiniami, miejscem uciechy dzikich osłów, pastwiskiem trzód,zam" Nad rolą mojego ludu, która porasta cierniem i ostem, nad wszystkimi rozkosznymi domami, nad miastem wesołym!``9" Uderzcie się w piersi, narzekając nad rozkosznymi polami, nad urodzajnymi winnicami,~_u" Drżyjcie, wy beztroskie, przeraźcie się, wy zadufane! Ściągnijcie szaty i obnażcie się, a przepaszcie biodra. ^ " Nie dłużej niż za rok będziecie drżeć, wy pewne siebie! Gdyż winobranie się skończyło, a owocobrania już nie będzie.]" Wy, beztroskie kobiety, powstańcie, słuchajcie mojego głosu, wy, córki, pewne siebie, nadstawcie uszu na moje słowo!U\#" Lecz szlachetny ma myśli szlachetne, i on obstaje przy tym, co szlachetne.[/" Oręż łotra jest zgubny, ma on zdradzieckie zamysły, chcąc nędzarzy zrujnować słowami kłamliwymi, chociaż sprawa ubogiego jest słuszna.DZ" Bo głupi mówi głupie rzeczy, a jego serce knuje złość, popełnia niegodziwość i mówi przewrotnie o Panu, dopuszcza, że głodny cierpi niedostatek, a pragnącemu odmawia napoju.fYE" I głupiego już nie będą nazywali szlachetnym, a o łotrze nie będą mówić, że zacny.oXW" Umysł skwapliwych zyska właściwe poznanie, a język jąkałów będzie mówił szybko i wyraźnie.wWg" I oczy tych, którzy widzą, nie będą oślepione, i uszy tych, którzy słyszą, będą uważnie słuchać.-VS" I będzie każdy jak kryjówka przed wiatrem i jak schronienie przed ulewą, jak strumienie wód na suchym stepie, jak cień potężnej skały w ziemi spragnionej.eU E" Oto król będzie rządził w sprawiedliwości, a książęta według prawa będą panować.T3" Jej skała rozpadnie się ze strachu, a jej wodzowie opuszczą w popłochu sztandar - mówi Pan, który ma ognisko na Syjonie i piec w Jeruzalemie.FS"I padnie Asyria od miecza, lecz nie miecza ludzkiego, i nie miecz człowieczy ją pożre. I będą uciekać przed mieczem, a młodociani jej wojownicy pójdą do robót pańszczyźnianych. R"Gdyż w owym dniu porzuci każdy swoje bałwany srebrne i swoje bałwany złote, które sporządziły dla was wasze grzeszne ręce.bQ="Nawróćcie się, synowie izraelscy, do tego, od którego tak bardzo się oddaliliście!vPe"Obroni Pan Zastępów Jeruzalem, tak jak ptaki latające nad gniazdem, ochroni i wyratuje, zachowa i wybawi.%OC"Gdyż tak rzekł Pan do mnie: Jak warczy nad swoim łupem lew czy szczenię lwa, gdy zwołują przeciwko niemu całą gromadę pasterzy - lecz on nie boi się ich krzyku ani nie kuli się przed ich wrzaskiem, tak zstąpi Pan Zastępów, aby walczyć o górę Syjon i o jego wzgórze.7Ng"Przecież Egipcjanie to ludzie, a nie Bóg; konie ich to ciało a nie duch. Gdy Pan wyciągnie swą rękę, potknie się obrońca i upadnie broniony, i wszyscy razem zginą."M="A jednak i On jest mądry i może sprowadzić zło, a swoich słów nie cofa; i powstaje przeciwko domowi złośników i przeciwko pomocy złoczyńców.jL O"Biada tym, którzy zstępują do Egiptu po pomoc, polegają na koniach i ufność pokładają w wozach wojennych, że liczne, i w jeźdźcach, że bardzo silni, lecz nie patrzą na Świętego Izraelskiego i nie szukają Pana.DK"!Gdyż od dawna jest przygotowane palenisko przeznaczone także dla króla, głęboko i szeroko ułożono stos paliwa i drzewa jest w obfitości; dech Pana jak strumień siarki zapali go.AJ{" I stanie się, że każde uderzenie rózgą karania, którą Pan na niego spuści, nastąpi przy wtórze bębnów i cytr, i będzie z nimi walczył ramieniem walecznie wyciągniętym.FI"Bo głosem Pana przerazi się Asyria, gdy On rózgą uderzy.?Hw"I odezwie się Pan swoim potężnym głosem, i ukaże ciosy swojego ramienia w zapalczywości gniewu i w płomieniu pożerającego ognia, wśród burzy i ulewy, i ciężkiego gradu.7Gg"Wtedy zaśpiewacie pieśń jak w noc uroczystego święta i będziecie się radować z serca jak pielgrzym, który idzie przy wtórze fletu na górę Pana, do opoki Izraela.4Fa"Jego tchnienie jak wezbrany potok, który sięga aż po szyję; będzie przesiewał narody w rzeszocie zniszczenia i nałoży wędzidło swojej uzdy na szczęki narodów.$EA"Oto imię Pana przychodzi z daleka, płonie jego gniew i obciąża jego brzemię; jego wargi są pełne wzburzenia, a jego język jak ogień pożerający.OD"Wtedy światło księżyca będzie jak światło słońca, a światło słońca będzie siedmiokrotne, jak światło siedmiu dni, gdy Pan opatrzy skaleczenie swojego ludu i uleczy zadaną mu ranę.C"A na każdej wysokiej górze i na każdym wyniosłym pagórku będą potoki, strumienie wód, w dniu wielkiej rzezi, gdy padną wieże.By"A woły i osły uprawiające rolę karmić się będą soloną mieszanką, którą się przewiewa łopatą i widłami.0AY"I On da deszcz na twój siew, którym obsiewasz rolę i chleb, plon roli będzie obfity i tłusty. W owym dniu twoje bydło będzie się paść na rozległym błoniu,9@k"Wtedy będziesz uważał za nieczyste swoje rzeźbione bałwany pokryte srebrem i swoje lane bałwany powleczone złotem, porzucisz je jako nieczyste i powiesz do nich: Precz!$?A"A gdy będziecie chcieli iść w prawo albo w lewo, twoje uszy usłyszą słowo odzywające się do ciebie z tyłu: To jest droga, którą macie chodzić!,>Q"A chociaż Pan dał wam chleb niedoli i wodę ucisku, to jednak nie będzie się już ukrywał twój nauczyciel i twoje oczy będą oglądać twojego nauczyciela.;=o"Gdyż, ludu na Syjonie, który mieszkasz w Jeruzalemie, nie będziesz zawsze płakał. Na pewno okaże ci łaskę na głos twojego wołania, gdy go tylko usłyszy, odezwie się.:<m"I dlatego Pan czeka, aby wam okazać łaskę, i dlatego podnosi się, aby się nad wami zlitować, gdyż Pan jest Bogiem prawa. Szczęśliwi wszyscy, którzy na niego czekają.9;k"Tysiąc będzie uciekać przed groźbą jednego, przed groźbą pięciu będziecie uciekać, aż zostanie z was resztka jak maszt na szczycie góry i jak sztandar na wzgórzu.:5"Mówiliście raczej: Nie! Na koniach umkniemy! Dlatego umykać będziecie. - Na wierzchowcach pojedziemy! Dlatego wasi prześladowcy was wyprzedzą. n~~|~'}||{{zzgyy6xww;vvuttBssrrqpp onmmxllkkk>jiiDhhWgg/fUfedddKccbbnaa^``(__^*]j\\[[ ZZYXWWpVVXU|U TT+SS9=<"0Teraz stały się one, a nie dawno, i przed dniem dzisiejszym o nich nie słyszałeś, abyś nie powiedział; Ja o nich wiedziałem.7=g"0Słyszałeś o tym, zobacz to wszystko! A wy - czy nie będziecie o tym świadczyli? Od teraz będę ci ogłaszał rzeczy nowe i rzeczy zakryte, o których nie wiedziałeś.2<]"0Dlatego dawno ci zwiastowałem i ogłaszałem, zanim się spełniło, abyś nie powiedział: Mój bożek to uczynił, a mój posąg ryty i mój posąg lany to nakazał.y;k"0Ponieważ wiedziałem, że jesteś uparty i że twój kark jest ścięgnem z żelaza, a twoje czoło ze spiżu,:"0Rzeczy przeszłe od dawna zwiastowałem, z moich ust one wyszły i zapowiadałem je, nagle wykonałem to i spełniło się.t9a"0Bo nazywacie się według świętego miasta i opieracie się na Bogu Izraela - jego imię Pan Zastępów -G8 "0Słuchajcie tego, domu Jakuba, którzy nazywacie się imieniem Izraela i z nasienia Judy pochodzicie, przysięgacie na imię Pana i wyznajecie Boga Izraela, lecz nieprawdziwie i nieszczerze.*7M"/Tak będzie u ciebie z twoimi czarownikami, z którymi się zadawałaś od młodości swojej: każdy zatacza się w swoją stronę, tobie zaś nikt nie pomoże.H6 "/Patrzcie, są oni jak ściernie, które pochłania ogień, nie potrafią uratować swojego życia z płomieni - to nie jest żar węgli do ogrzewania ani ognisko, by dokoła niego siedzieć.F5"/ Utrudziłaś się mnóstwem swoich zamysłów. Niech wystąpią i niech ci pomogą badacze firmamentu niebieskiego, oglądacze gwiazd, którzy co miesiąc ogłaszają, co ma cię spotkać.04Y"/ Wystąp ze swoimi zaklęciami i z licznymi swoimi czarami, którymi gorliwie się zajmowałaś od swojej młodości, może potrafisz pomóc, może wzbudzisz postrach.e3C"/ Lecz przyjdzie na ciebie nieszczęście, od którego nie będziesz umiała się odżegnać, i spadnie na ciebie klęska, której nie potrafisz odwrócić, i niespodzianie zaskoczy cię zagłada, której nie przeczuwasz.W2'"/ A tak czułaś się bezpieczna w swej złości, mówiłaś: Nikt mnie nie widzi. Twoja mądrość i twoja wiedza skłoniły cię do odstępstwa, tak że myślałaś sobie: Ja jestem i nie ma żadnej innej.L1"/ Spadną na ciebie te dwa nieszczęścia, znienacka w jednym dniu: bezdzietność i wdowieństwo spadną na ciebie w całej pełni mimo wielu twoich czarów, mimo bardzo licznych twoich zaklęć.H0 "/Lecz teraz słuchaj tego, rozkosznico, która tak bezpieczna się czujesz i która mówisz w swoim sercu: Ja jestem i nie ma żadnej innej, nie pozostanę wdową i nie doznam bezdzietności!/"/I powiedziałaś: Na wieki będę i zawsze pozostanę panią. Nie brałaś tego do serca i nie pamiętałaś o tym, jak się to skończy.S."/Gdy gniewałem się na mój lud, pozwoliłem znieważyć swoje dziedzictwo i wydałem ich w twoją moc, lecz ty nie okazałaś im litości, nawet starców obciążyłaś swoim bardzo ciężkim jarzmem.-w"/Usiądź w milczeniu i wejdź do ciemności, córko chaldejska, gdyż już nie będą cię nazywali panią królestw!T,!"/Tak mówi nasz Odkupiciel - jego imię Pan Zastępów, Święty Izraelski.y+k"/Niech twoja nagość będzie odkryta i twoja hańba widoczna! Pomszczę się i nikogo nie będę oszczędzał -*}"/Weź się do żaren i miel mąkę, odkryj swoją zasłonę, podnieś suknię, obnaż łydki, brnij przez płynące wody,3) a"/Zstąp i usiądź w prochu, panno, córko babilońska! Usiądź na ziemi, a nie na tronie, córko chaldejska, gdyż już nie będą cię nazywali milutką i pieszczotką.#(?". Przybliżyłem moją sprawiedliwość, już nie jest daleko, a moje zbawienie nie odwlecze się. I udzielę na Syjonie zbawienia Izraelowi, chwale mojej.j'M". Słuchajcie mnie, wy, ludzie zwątpiałego serca, którzy jesteście dalecy od sprawiedliwości.4&a". Przywołuję ze Wschodu ptaka drapieżnego, a z ziemi dalekiej męża, który wykona mój zamysł; jak powiedziałem, tak to wykonuję, jak postanowiłem, tak to czynię.8%i". Ja od początku zwiastowałem to, co będzie, i z dawna to, co jeszcze się nie stało. Ja wypowiadam swój zamysł, i spełnia się on, i dokonuję wszystkiego, czego chcę.~$u". Wspomnijcie na sprawy dawne, odwieczne, że Ja jestem Bogiem i nie ma innego, jestem Bogiem i nie ma takiego jak Ja.[#/".Pamiętajcie o tym i przyznajcie się do winy, weźcie to do serca, wy odstępcy!="s".Biorą go na ramiona, noszą go i stawiają na swoim miejscu, gdzie stoi i skąd się nie rusza, a gdy się woła do niego, nie odpowiada, nikogo nie może wyrwać z jego niedoli.*!M".Wysypują złoto z worka, a srebro ważą na szalach, wynajmują złotnika, aby z tego zrobił bożka, przed którym się pochylają i któremu pokłon oddają.h I".Z kim mnie porównacie i z kim zestawicie albo do kogo upodobnicie, abyśmy byli sobie równi?&E".Pozostanę ten sam aż do waszej starości i aż do lat sędziwych będę was nosił; Ja to uczyniłem i Ja będę nosił, i Ja będę dźwigał i ratował.".Słuchajcie mnie, domu Jakuba i cała resztko domu Izraela, których noszę od urodzenia, których piastuję od poczęcia!y".Pochylają się i uginają w kolanach wszystkie, nie mogą uchronić ładunku; one zaś same dostały się do niewoli.O ".Zachwiał się Bel, chyli się Nebo! Ich bałwany znalazły się na grzbiecie zwierząt i bydła; dawniej obnoszone przez was w pochodach, a teraz włożone jako brzemię na zmęczone juczne bydło.^5"-Lecz wszelkie potomstwo Izraela uzyska w Panu zbawienie i chlubić się nim będzie.~u"-Mówiąc: Jedynie w Panu jest zbawienie i moc, do niego przyjdą ze wstydem wszyscy, którzy się na niego gniewali.,Q"-Przysiągłem na siebie, z moich ust wyszła prawda, słowo niezmienne, że przede mną będzie się zginać wszelkie kolano, będzie przysięgał wszelki język,yk"-Do mnie się zwróćcie, wszystkie krańce ziemi, abyście były zbawione, bo Ja jestem Bogiem i nie ma innego. "-Zapowiedzcie i przedstawcie sprawę, niech także wspólnie się naradzą! Kto od dawien dawna to przepowiedział, kto od dawien dawna zwiastował? Czy nie Ja, Pan, poza którym nie ma Boga? Oprócz mnie nie ma żadnego boga sprawiedliwego i wybawiciela.A{"-Zbierzcie się i przyjdźcie, przystąpcie razem, wy, ocaleni z narodów! Nierozumni są ci, którzy noszą swojego bałwana z drewna i modlą się do boga, który nie może wybawić.G"-Nie mówiłem w ukryciu ani w jakimś ciemnym zakątku ziemi, nie powiedziałem do potomstwa Jakuba: Szukajcie mnie daremnie! Ja jestem Pan, który mówię prawdę, zwiastuję, co słuszne.b="-Bo tak mówi Pan, Stwórca niebios - On jest Bogiem - który stworzył ziemię i uczynił ją, utwierdził ją, a nie stworzył, aby była pustkowiem, lecz na mieszkanie ją stworzył: Ja jestem Pan, a nie ma innego.{o"-Zbawienie Izraela w Panu, zbawienie wieczne, nie będziecie zawstydzeni ani nie doznacie hańby na wieki wieków.kO"-Wszyscy oni pospołu będą zawstydzeni i okryci hańbą, z hańbą odejdą wytwórcy bałwanów.H "-Zaprawdę, jesteś Bogiem ukrytym, Boże Izraela, Wybawicielu!)K"-Tak mówi Pan: Robotnicy Egiptu i kupcy Etiopii, i Sabejczycy, mężczyźni rośli, przejdą do ciebie i będą twoi, pójdą za tobą w pętach i będą się tobie kłaniać, i będą się do ciebie modlić, że tylko u ciebie jest Bóg, i nigdzie indziej nie ma żadnych innych bogów.<q"- Ja wzbudziłem go w sprawiedliwości i prostuję wszystkie jego drogi. On odbuduje moje miasto i wypuści na wolność moich pojmanych za darmo, bez okupu - mówi Pan Zastępów.  "- Ja uczyniłem ziemię i stworzyłem na niej ludzi, moje ręce rozciągnęły niebiosa i Ja daję rozkazy wszystkiemu ich wojsku.- S"- Tak mówi Pan, Święty Izraelski, i jego Stwórca: Jak śmiecie żądać ode mnie wyjaśnienia co do moich dzieci albo dawać mi rozkazy co do dzieła moich rąk?\ 1"- Biada temu, kto mówi do ojca: Dlaczego płodzisz? A do kobiety: Dlaczego rodzisz?Q "- Biada temu, kto się spiera ze swoim stwórcą, skorupka wśród glinianych skorupek! Czy glina może powiedzieć do tego, kto ją formuje: Co robisz? albo dzieło do swojego mistrza: On nie ma rąk?N "-Spuśćcie niebiosa rosę z góry, a obłoki niech sączą sprawiedliwość! Niech się otworzy ziemia i niech wyrośnie zbawienie, a niech też wzejdzie sprawiedliwość! Ja, Pan, to stworzyłem. "-Ja tworzę światłość i stwarzam ciemność, Ja przygotowuję zarówno zbawienie, jak i nieszczęście, Ja, Pan, czynię to wszystko.ve"-Aby poznali od wschodu słońca i od zachodu, że nie ma nikogo oprócz mnie. Ja jestem Pan i nie ma innego.pY"-Ja jestem Pan i nie ma innego, oprócz mnie nie ma Boga. Ja ci przypinam pas, chociaż mnie nie znasz,7"-Przez wzgląd na mojego sługę Jakuba i Izraela, mojego wybrańca, wołam cię po imieniu, nadałem ci zaszczytne imię, chociaż mnie nie znałeś."-I dam ci schowane w mroku skarby i ukryte kosztowności, abyś poznał, że Ja jestem Pan, który cię wołam po imieniu, Bóg Izraela,gG"-Ja pójdę przed tobą i wyrównam drogi, wysadzę spiżowe wrota i rozbiję żelazne zawory.^ 7"-Tak rzekł Pan do swojego pomazańca Cyrusa, którego ująłem za jego prawicę, aby przed nim zdeptać narody i odpiąć pas na biodrach królów, aby przed nim otworzyć podwoje i aby bramy nie były zamknięte:;o",Który mówię o Cyrusie: On moim pasterzem, wykona całkowicie moją wolę, i który mówię o Jeruzalemie: Będziesz odbudowane - a o świątyni: Będziesz na nowo założona.I ",Który mówię do toni: Wyschnij, Ja wysuszę twoje strumienie.U#",Który potwierdzam słowo swojego sługi i spełniam radę swoich posłańców, który mówię o Jeruzalemie: Będziesz zamieszkane, a o namiotach judzkich: Będziecie odbudowane: Dźwignę je z gruzów.%",Który unicestwiam znaki kuglarzy, a z wróżbitów czynię głupców, odprawiam mędrców z niczym, a ich mądrości zamieniam w głupstwo.F~",Tak mówi Pan, twój Odkupiciel i twój Stwórca jeszcze w łonie matki: Ja jestem Pan, Stwórca wszystkiego, Ja sam rozciągnąłem niebiosa, sam ugruntowałem ziemię - kto był ze mną?g}G",Wykrzykujcie niebiosa, bo Pan to uczynił, krzyczcie głośno, wy, głębiny ziemi, wy, góry, wybuchajcie okrzykiem radości, ty, lesie, ze wszystkimi swoimi drzewami gdyż Pan odkupił Jakuba i wsławił się w Izraelu!u|c",Starłem jak obłok twoje występki, a twoje grzechy jak mgłę: Nawróć się do mnie, bo cię odkupiłem.{#",Pomnij na to, Jakubie, i ty, Izraelu, gdyż ty jesteś moim sługą, stworzyłem cię, jesteś moim sługą, Izraelu, nie zapomnę o tobie.z5",Kto się zadaje z popiołem, tego zwodzi omamione serce, tak że nie uratuje swojej duszy ani też nie powie: Czy to nie złuda, czego się trzymam? y",A nikt tego nie rozważa i nikt nie ma tyle poznania i rozumu, aby rzec: Jedną jego połowę spaliłem w ogniu i na jego węglach napiekłem chleba, upiekłem też mięso i najadłem się, a z reszty zrobię ohydę i będę klękał przed drewnianym klocem?x ",Nie mają poznania ani rozumu, bo zaślepione są ich oczy, tak że nie widzą, a serca zatwardziałe, tak że nie rozumieją.3w_",A z reszty czyni sobie boga, swojego bałwana, przed którym klęka i któremu oddaje pokłon, i do którego się modli, mówiąc: Ratuj mnie, gdyż jesteś moim bogiem!>vu",Połowę jego spala w ogniu, przy drugiej jego połowie spożywa mięso, piecze pieczeń i je do syta, nadto ogrzewa się przy tym i mówi: Ej, rozgrzałem się, poczułem ciepło!Ru",Te służą człowiekowi na opał, bierze je, aby się ogrzać, roznieca także ogień, aby napiec chleba. Nadto robi sobie boga i oddaje mu pokłon, czyni z niego bałwana i pada przed nim na kolana.*tM",Narąbie sobie cedrów lub bierze cyprys albo dąb i czeka, aż wyrośnie najsilniejsze pośród drzew leśnych, sadzi jodłę, która rośnie dzięki deszczom.Ys+", Snycerz rozciąga sznur, kreśli zarysy czerwonym ołówkiem, wycina go dłutem, wymierza go cyrklem i wykonuje go na podobieństwo człowieka, jako piękną postać ludzką, która ma być ustawiona w domu.Br}", Kowal wytwarza je pracując przy żarze węgla, nadaje mu kształt uderzeniami młota i robi go za pomocą swojego ramienia; gdy jest głodny, traci siłę, gdy nie pije wody, omdlewa.9qk", Oto wszyscy jego towarzysze narażają się na wstyd, a rzemieślnicy wszak to tylko ludzie; niech się zbiorą wszyscy i staną, a przelękną się i wszyscy się zawstydzą.Pp", Któż wytwarza bóstwo i odlewa bałwana, który na nic się nie zda?)oK", Wytwórcy bałwanów są w ogóle niczym, a ich ulubione wytwory są bez wartości, ich czciciele są ślepi, a oczywista ich niewiedza naraża ich na hańbę.\n1",Nie trwóżcie się i nie lękajcie się! Czy wam tego już dawno nie opowiedziałem i nie zwiastowałem? I wy jesteście moimi świadkami. Czy jest bóg oprócz mnie? Nie, nie ma innej opoki, nie znam żadnej.;mo",I kto jest mi równy? Niech zawoła, niech to zwiastuje i niech mi to przedstawi! Kto zwiastował od dawien dawna przyszłe rzeczy? A to, co ma nastąpić, niech nam zwiastują!l",Tak mówi Pan, Król Izraelski i jego Odkupiciel, Pan Zastępów: Ja jestem pierwszy i Ja jestem ostatni, a oprócz mnie nie ma Boga.1k[",Jeden powie wówczas: Ja należę do Pana! Drugi nazwie się imieniem Jakuba, a inny wypisze na swojej ręce: "Własność Pana" - i otrzyma zaszczytne imię "Izrael".Sj",Aby się rozkrzewiły jak trawa między wodami, jak topole nad ruczajami.&iE",Gdyż wyleję wody na spieczoną ziemię i strumienie na suchy ląd; wyleję mojego Ducha na twoje potomstwo i moje błogosławieństwo na twoje latorośle,+hO",Tak mówi Pan, który cię uczynił i ukształtował w łonie matki, który cię wspomaga. Nie bój się, mój sługo, Jakubie, i Jeszurunie, którego wybrałem!Vg '",Lecz teraz słuchaj, Jakubie, mój sługo, i ty, Izraelu, którego wybrałem.f"+Twoi książęta znieważyli moją świętość. Dlatego Jakuba obłożyłem klątwą, a Izraela wystawiłem na zniewagi.Re"+Twój praojciec zgrzeszył, a twoi orędownicy sprzeniewierzyli mi się,\d1"+Przypomnij mi, rozprawmy się z sobą! Wylicz, co masz na swoje usprawiedliwienie!tca"+Ja, jedynie Ja, mogę przez wzgląd na siebie zmazać twoje przestępstwa i twoich grzechów nie wspomnę.Fb"+Nie kupiłeś mi za pieniądze wonnych rzeczy ani nie nasyciłeś mnie tłuszczem swoich krwawych ofiar, lecz obciążyłeś mnie swoimi grzechami, utrudziłeś mnie swoimi przewinieniami.9ak"+Nie ofiarowałeś mi owiec na całopalenie ani nie uczciłeś mnie krwawymi ofiarami. Nie obciążyłem cię ofiarami z pokarmów ani nie utrudziłem cię ofiarą z kadzidła.a`;"+A jednak nie wzywałeś mnie, Jakubie, ani z powodu mnie się nie trudziłeś, Izraelu.L_"+Lud, który sobie stworzyłem, będzie zwiastował moją chwałę."^="+Chwalić mnie będą zwierzęta polne, szakale i strusie, że dostarczyłem na pustyni wody, rzeki na pustkowiu, aby napoić mój lud, mojego wybrańca.]"+Oto Ja czynię rzecz nową: Już się rozwija, czy tego nie spostrzegacie? Tak, przygotowuję na pustyni drogę, rzeki na pustkowiu.X\)"+Nie wspominajcie dawnych wydarzeń, a na to, co minęło, już nie zważajcie!["+Który wyprowadza do boju wozy i konie, wojsko i siły zbrojne razem; a oto leżą i już nie powstaną, zgaśli, spłonęli jak knot.\Z1"+Tak mówi Pan, który toruje drogę przez morze i ścieżkę przez potężne wody,XY)"+Ja, Pan, jestem waszym Świętym; Ja, Stwórca Izraela, jestem waszym Królem.WX'"+Tak mówi Pan, wasz Odkupiciel, Święty Izraelski: Ze względu na was skierowałem wyprawę do Babilonu, skruszyłem wszystkie zawory więzień, w biadanie przemienię też radosne okrzyki Chaldejczyków.zWm"+ I nadal nim będę, a nie ma nikogo, kto by mógł wyrwać z mojej ręki. Gdy Ja coś czynię, któż to zmieni?V#"+ Ja zwiastowałem, wybawiałem i opowiadałem, a nie kto inny wśród was, i wy jesteście moimi świadkami - mówi Pan - a Ja jestem BogiemJU "+ Ja, jedynie Ja, jestem Panem, a oprócz mnie nie ma wybawiciela.^T5"+ Wy jesteście moimi świadkami - mówi Pan - i moimi sługami, których wybrałem, abyście poznali i wierzyli mi, i zrozumieli, że to Ja jestem, że przede mną Boga nie stworzono i po mnie się go nie stworzy.S"+ Niech wszystkie narody zbiorą się razem i niech się zgromadzą ludy. Kto wśród nich może to zwiastować i opowiedzieć nam o przeszłych wydarzeniach? Niech postawią swoich świadków, aby byli bez zarzutu i aby słyszano i mówiono: To prawda!WR'"+Wyprowadźcie lud ślepy, chociaż ma oczy, i głuchych, chociaż mają uszy.Q "+Wszystkich, którzy są nazwani moim imieniem i których ku swojej chwale stworzyłem, których ukształtowałem i uczyniłem.P "+Do Północy powiem: Wydaj! A do Południa: Nie zatrzymuj! Przyprowadź moich synów z daleka i moje córki z krańców ziemi!pOY"+Nie bój się, bo Ja jestem z tobą Ze Wschodu przywiodę twoje potomstwo i z Zachodu zgromadzę cię.N"+Dlatego że jesteś w moich oczach drogi, cenny i Ja cię miłuję, więc daję ludzi za ciebie i narody za twoje życie.M%"+Bo Ja, Pan, jestem twoim Bogiem, Ja, Święty Izraelski, twoim wybawicielem; daję Egipt na okup za ciebie, Etiopię i Sabę zamiast ciebie..LU"+Gdy będziesz przechodził przez wody, będę z tobą, a gdy przez rzeki, nie zaleją cię; gdy pójdziesz przez ogień, nie spłoniesz, a płomień nie spali cię.;K q"+Lecz teraz - tak mówi Pan - który cię stworzył, Jakubie, i który cię ukształtował, Izraelu: Nie bój się, bo cię wykupiłem, nazwałem cię twoim imieniem moim jesteś!RJ"*Dlatego wylał na niego żar swojego gniewu i okropności wojny, tak że objęły go zewsząd, lecz on tego nie zrozumiał, a chociaż płomienie go przypiekły, jednak nie bierze sobie tego do serca.:Im"*Kto wydał Jakuba na splądrowanie, a Izraela łupieżcom? Czy nie Pan, przeciwko któremu zgrzeszyliśmy? Nie chcieli chodzić jego drogami ani też nie słuchali jego zakonu,dHA"*Kto między wami tego słucha? Kto zwraca uwagę i słucha tego, myśląc o przyszłości?NG"*Lecz lud jest złupiony i obrabowany, wszyscy oni są spętani w dołach i zamknięci w więzieniach, stali się łupem, a nie ma kto by ratował, wydani na splądrowanie, a nikt nie mówi: Oddaj!_F7"*Upodobało się Panu dla jego sprawiedliwości, aby jego zakon był wielki i sławny._E7"*Widział wiele rzeczy, lecz nie zważał na nie, jego uszy otwarte, lecz nie słyszy.(DI"*Kto jest ślepy, jeżeli nie mój sługa, i głuchy, jeżeli nie mój posłaniec, którego posyłam? Kto jest ślepy jak posłaniec i głuchy jak sługa Pana?KC"*Słuchajcie, wy głusi! A wy, ślepi, przejrzyjcie, aby widzieć!!B;"*Obrócą się w tył i okryją się hańbą ci, którzy polegają na bałwanach, ci, którzy mówią do posągów lanych: Wy jesteście naszymi bogami.cA?"*I poprowadzę ślepych drogą, której nie znają, ścieżkami im nieznanymi ich powiodę, ciemność przed nimi obrócę w jasność, a miejsca nierówne w równinę. Oto rzeczy, których dokonam i nie zaniedbam ich!|@q"*Spustoszę góry i pagórki, i wysuszę wszystką ich zieleń, przemienię rzeki w suchą ziemię i bagna osuszę.?!"*Już długo milczałem, nie odzywałem się, powstrzymywałem się; lecz teraz jak rodząca będę krzyczeć, będę zawodzić i skomleć.>'"* Pan wyrusza jak bohater, jak wojownik budzi zapał do walki, rzuca donośny zew bojowy, wydaje okrzyk, nad swoimi wrogami odnosi zwycięstwo.Q="* Niech oddają Panu cześć i niech zwiastują jego chwałę na wyspach!U<#"* Niech się odezwie pustynia i ci, którzy nią ciągną, osiedla, gdzie mieszkają Kedareńczycy; niech się głośno weselą mieszkańcy skalistych gór, niech radośnie wołają ze szczytów górskich!;-"* Śpiewajcie Panu pieśń nową, pieśń ku jego czci od krańców ziemi; niech zaszumi morze i wszystko, co w nim jest, wyspy i ich mieszkańcy.:"* Oto wydarzenia dawniejsze już się dokonały, a to, co ma nastać, zwiastuję; zanim zacznie kiełkować, opowiem je wam.d9A"*Ja, Pan, a takie jest moje imię, nie oddam mojej czci nikomu ani mojej chwały bałwanom.8y"*Abyś otworzył ślepym oczy, wyprowadził więźniów z zamknięcia, z więzienia tych, którzy siedzą w ciemności./7W"*Ja, Pan, powołałem cię w sprawiedliwości i ująłem cię za rękę, strzegę cię i uczynię cię pośrednikiem przymierza z ludem, światłością dla narodów,F6"*Tak powiedział Bóg, Pan, który stworzył niebo i je rozpostarł, rozciągnął ziemię wraz z jej płodami, daje na niej ludziom tchnienie, a dech życiowy tym, którzy po niej chodzą.w5g"*Nie upadnie na duchu ani się nie złamie, dopóki nie utrwali prawa na ziemi; a jego nauki wyczekują wyspy.`49"*Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi, ludom ogłosi prawo.U3#"*Nie będzie krzyczał ani wołał ani nie wyda na zewnątrz swojego głosu.2 "*Oto sługa mój, którego popieram, mój wybrany, którego ukochała moja dusza. Natchnąłem go moim duchem, aby nadał narodom prawo.\11")Oto oni wszyscy są niczym, ich uczynki to marność, ich bałwany to pusty wiatr.0")Lecz gdy spojrzałem, nie było nikogo, nie było wśród nich doradcy, który by na moje pytanie mógł dać odpowiedź.v/e")Ja jestem pierwszy, który to Syjonowi powiedział: Oto oni! I dałem Jeruzalemowi zwiastuna dobrej wieści.h.I")Kto zwiastował to od początku, tak iż wiedzieliśmy i dawno przedtem, tak iż mówiliśmy: Ma słuszność? Lecz nie było nikogo, kto by to zwiastował, i nikt tego nie zapowiadał, i nikt nie słyszał waszych słów.,-Q")Wzbudziłem na północy męża i przybył, na wschodzie słońca kogoś, kto wzywa mojego imienia; zdeptał władców na błoto tak, jak garncarz ugniata glinę.w,g")Oto wy zgoła niczym jesteście i wasze działanie nic nie znaczy; obrzydliwy jest ten, kto was sobie obiera.)+K")Powiedzcie, co się stanie później, abyśmy poznali, czy jesteście bogami, i uczyńcie coś, czy dobrego, czy złego, abyśmy z podziwem mogli to oglądać.c*?")Niech przystąpią i objawią nam, co ma się stać, powiedzcie nam o rzeczach dawnych, co to było, abyśmy to wzięli do serca i dowiedzieli się, jak się one dokonały, albo zwiastujcie nam o rzeczach przyszłych!^)5")Przedstawcie swoją sprawę - mówi Pan - podajcie swoje dowody, mówi Król Jakuba!(")Aby widzieli i poznali, zważyli i zrozumieli wszyscy, że to ręka Pana uczyniła i że to stworzył Święty Izraelski.v'e")Zasadzę na pustyni cedry, akacje, mirty i drzewa oliwne. Zaszczepię na stepie razem cyprys, wiąz i pinie,&%")Sprawię, że wytrysną rzeki na gołych miejscach i krynice wśród dolin, obrócę pustynie w kałuże wód, a ziemię suchą w źródła.%3")Gdy biedacy i ubodzy szukają wody, a nie ma jej, gdy ich język usycha z pragnienia, Ja, Pan, ich wysłucham, Ja, Bóg Izraela, ich nie opuszczę."$=")Będziesz je przesiewał i uniesie je wiatr, a burza je rozproszy, lecz ty będziesz się radował w Panu, będziesz się chlubił Świętym Izraelskim.#%")Oto zrobiłem z ciebie ostre brony, nowe, z zębami w dwóch rzędach, abyś młócił i miażdżył góry, a pagórki pociął na sieczkę. "")Nie bój się, robaczku Jakubie, ty, garstko Izraela! Ja cię wspomogę - mówi Pan - twoim odkupicielem jest Święty Izraelski.!") Bo Ja, Pan, jestem twoim Bogiem, który cię ująłem za twoją prawicę i który mówię do ciebie: Nie bój się, Ja cię wspomogę! ") Szukać będziesz, lecz nie znajdziesz tych, którzy z tobą walczą, będą unicestwieni i zmarnieją ci, którzy z tobą wojują.1") Oto zawstydzą się i będą pohańbieni wszyscy, którzy pienią się na ciebie, będą unicestwieni i zginą ci, którzy się z tobą spierają.5") Nie bój się, bom Ja z tobą, nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim! Wzmocnię cię, a dam ci pomoc, podeprę cię prawicą sprawiedliwości Swojej.2]") Ty, którego pochwyciłem na krańcach ziemi i z najdalszych zakątków powołałem, mówiąc do ciebie: Sługą moim jesteś, wybrałem cię, a nie wzgardziłem tobą:mS")Lecz ty, Izraelu, mój sługo, Jakubie, którego wybrałem, potomstwo Abrahama, mojego przyjaciela.;o")I tak zachęcał rzemieślnik złotnika, a gładzący młotem blachę kowala, mówiąc o zlutowanej robocie: Dobre to jest! Potem to przybił gwoździami, aby się nie chwiało.B")Jeden drugiemu pomaga i mówi do swojego brata: Śmiało!hI")Widziały to wyspy i ulękły się, krańce ziemi przeraziły się, zbliżyły się i zeszły.1")Któż tego dokonał i uczynił to? Kto od początku powołuje do życia pokolenia ludzkie? Ja, Pan, jestem pierwszy i Ja też będę z ostatnimi.U#")Gdy ich ściga, przechodzi bezpiecznie, swoimi nogami nie dotyka ścieżki.W'")Któż wzbudził na Wschodzie tego, któremu towarzyszy zwycięstwo na każdym kroku? Który poddaje narody swojej mocy i podbija królów? Którego miecz ściera ich jak proch, a łuk rozwiewa jak plewę? '")Słuchajcie mnie w milczeniu, wyspy, wy zaś, narody, nabierzcie siły! Niech przystąpią, a potem niech mówią, razem stańmy do rozprawy!)"(Lecz ci, którzy ufają Panu, nabierają siły, wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły, biegną, a nie mdleją, idą, a nie ustają.Q"(Młodzieńcy ustają i mdleją, a pacholęta potykają się i upadają,@{"(Zmęczonemu daje siłę, a bezsilnemu moc w obfitości.)K"(Czy nie wiesz? Czy nie słyszałeś? Bogiem wiecznym jest Pan, Stwórcą krańców ziemi. On się nie męczy i nie ustaje, niezgłębiona jest jego mądrość. "(Czemu więc mówisz, Jakubie, i powiadasz, Izraelu: Zakryta jest moja droga przed Panem, a moja sprawa do mojego Boga nie dochodzi? ~;}~|{{yyxx*wuupttFsrr qpoo#nmmldk[jii1hggLfHeeoddcEbba``B_h^^r]]\[[6ZZ-YXXWW2VVUXTT-SRRQxPP,O@N{MMwLKKAJJ8IcHHGGFxEE:DQCBAAq@@)?j? >=={"7 Lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze.\=1"7Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan,:<m"7Niech bezbożny porzuci swoją drogę, a przestępca swoje zamysły i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował, do naszego Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu!Y;+"7Szukajcie Pana, dopóki można go znaleźć, wzywajcie go, dopóki jest blisko!f:E"7Tak ty wezwiesz naród, którego nie znasz a narody, które nie znały ciebie, będą śpiesznie podążać do ciebie przez wzgląd na Pana, twojego Boga, i przez wzgląd na Świętego Izraelskiego, gdyż cię wsławił.Z9-"7Jak jego ustanowiłem świadkiem dla narodów, księciem i rozkazodawcą ludów,F8"7Nakłońcie swojego ucha i pójdźcie do mnie, słuchajcie, a ożyje wasza dusza, bo ja chcę zawrzeć z wami wieczne przymierze, z niezłomnymi dowodami łaski okazanej niegdyś Dawidowi!e7C"7Czemu macie płacić pieniędzmi za to, co nie jest chlebem, dawać ciężko zdobyty zarobek za to, co nie syci? Słuchajcie mnie uważnie, a będziecie jedli dobre rzeczy, a tłustym pokarmem pokrzepi się wasza dusza!H6 "7Nuże, wszyscy, którzy macie pragnienie, pójdźcie do wód, a którzy nie macie pieniędzy, pójdźcie, kupujcie i jedzcie! Pójdźcie, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia wino i mleko!d5A"6Żadna broń ukuta przeciwko tobie nic nie wskóra, a każdemu językowi, który w sądzie przeciwko tobie wystąpi, zadasz kłam. Takie jest dziedzictwo sług Pana i ich sprawiedliwość ode mnie pochodzi - mówi Pan.)4K"6Ja bowiem stworzyłem kowala, który rozdmuchuje żar w węglu i wyrabia przydatne dla siebie narzędzia, lecz Ja też stworzyłem niszczyciela, aby wytracał. 3"6Oto, gdy kto na ciebie będzie nastawać, to nie ode mnie to wyjdzie, gdy kto na ciebie będzie nastawać, padnie z twojej ręki.21"6Będziesz mocno ugruntowane na sprawiedliwości, dalekie od ucisku, bo nie masz powodu się bać, i od przestrachu, bo nie zbliży się do ciebie.j1M"6 I wszyscy twoi budowniczowie będą uczniami Pana, a twoje dzieci będą miały wielki dobrobyt.w0g"6 I uczynię twoje blanki z rubinów, a twoje bramy z karbunkułów, a wszystkie twoje wały z drogich kamieni./#"6 O, ty nieszczęśliwe, burzą miotane, nie pocieszone! Oto Ja położę twoje fundamenty na turkusach, a twoje mury założę na szafirach.B.}"6 A choćby się góry poruszyły i pagórki się zachwiały, jednak moja łaska nie opuści cię, a przymierze mojego pokoju się nie zachwieje, mówi Pan, który się nad tobą lituje.P-"6 Bo tak jest u mnie, jak w czasach Noego: Jak przysiągłem, że wody z czasów Noego nie zaleją ziemi, tak przysięgam, że już nie będę się gniewał na ciebie i nie będę ci robił zarzutów. ,9"6W przystępie gniewu zakryłem swoją twarz na chwilę przed tobą, lecz w wiecznej miłości zlitowałem się nad tobą, mówi Pan, twój Odkupiciel.`+9"6Na krótką chwilę porzuciłem cię, lecz znów cię zgromadzę w wielkiej miłości.1*["6Gdyż Pan uzna cię znów za małżonkę, niegdyś porzuconą i strapioną w duchu. Bo czy można wzgardzić małżonką poślubioną w młodości? - mówi twój Bóg.)%"6Bo twoim małżonkiem jest twój Stwórca, - jego imię Pan Zastępów - a twoim Odkupicielem Święty Izraelski, zwany Bogiem całej ziemi.`(9"6Nie bój się, bo już nie doznasz zawstydzenia, i nie zrażaj się, bo już nie zostaniesz zhańbiona, gdyż zapomnisz o hańbie swojej młodości i nie będziesz pamiętać opłakanego stanu twojego wdowieństwa.r']"6Bo się rozszerzysz w prawo i w lewo, a twoje potomstwo odziedziczy narody i zaludni spustoszone miasta. & "6Poszerz zasięg twojego namiotu i zasłony twoich mieszkań, nie krępuj się, wydłuż twoje sznury i wbij mocno twoje paliki!@% {"6Raduj się niepłodna, która nie rodziłaś! Wykrzykuj radośnie i wesel się ty, która nie zaznałaś bólów, bo więcej dzieci ma porzucona niż ta, która ma męża - mówi Pan.g$G"5 Dlatego dam mu dział wśród wielkich i z mocarzami będzie dzielił łupy za to, że ofiarował na śmierć swoją duszę i do przestępców był zaliczony. On to poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami.#!"5 Za mękę swojej duszy ujrzy światło i jego poznaniem się nasyci. Sprawiedliwy mój sługa wielu usprawiedliwi i sam ich winy poniesie.."U"5 Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w ofierze, ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana się spełni."!="5 I wyznaczono mu grób wśród bezbożnych i wśród złoczyńców jego mogiłę, chociaż bezprawia nie popełnił ani nie było fałszu na jego ustach.+ O"5Z więzienia i sądu zabrano go, a któż o jego losie pomyślał? Wyrwano go bowiem z krainy żyjących, za występek mojego ludu śmiertelnie został zraniony.K"5Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust.  "5Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich."5Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni."5Lecz on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony.8i"5Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu jak ten, przed którym zakrywa się twarz, wzgardzony tak, że nie zważaliśmy na niego.K"5Wyrósł bowiem przed nim jako latorośl i jako korzeń z suchej ziemi. Nie miał postawy ani urody, które by pociągały nasze oczy, i nie był to wygląd, który by nam się mógł podobać.I "5Kto uwierzył wieści naszej, a ramię Pana komu się objawiło?'G"4Tak wprawi w zdumienie liczne narody, królowie zamkną przed nim swoje usta, bo zobaczą to, czego im nie opowiadano, i zrozumieją to, czego nie słyszeli.1"4Jak wielu się przeraziło na jego widok - tak zeszpecony, niepodobny do ludzkiego był jego wygląd, a jego postać nie taka jak synów ludzkich,pY"4 Oto szczęśliwie się powiedzie mojemu słudze: Będzie nader wywyższony i bardzo wysoko wyniesiony.#"4 Bo nie wyjdziecie w pośpiechu i w popłochu nie pójdziecie, gdyż przed wami pójdzie Pan, a waszą tylną strażą będzie Bóg Izraela./"4 Precz, precz, wyjdźcie stamtąd, nieczystego nie dotykajcie! Wyjdźcie spośród niego, oczyśćcie się, wy, którzy nosicie naczynia Pańskie! "4 Pan obnażył swoje święte ramię na oczach wszystkich narodów i oglądają wszystkie krańce ziemi zbawienie naszego Boga.xi"4 Wykrzykujcie! Śpiewajcie radośnie razem, gruzy Jeruzalemu, gdyż Pan pociesza swój lud, wykupuje Jeruzalem! "4Słuchaj! Twoi strażnicy podnoszą głos, razem radośnie wykrzykują, bo na własne oczy oglądają, jak Pan wraca na Syjon.L"4Jak miłe są na górach nogi tego, który zwiastuje radosną wieść, który ogłasza pokój, który zwiastuje dobro, który ogłasza zbawienie, który mówi do Syjonu: Twój Bóg jest królem.nU"4Dlatego mój lud pozna moje imię, zrozumie w owym dniu, że to Ja jestem, który mówi: Oto jestem.A{"4Lecz teraz, co mam robić? - mówi Pan - gdyż mój lud został niezasłużenie zabrany, jego tyrani chełpią się - mówi Pan - a moje imię ustawicznie jest lżone, dzień po dniu?! ;"4Bo tak mówi Wszechmogący Pan: Mój lud zstąpił niegdyś do Egiptu, aby tam przebywać jako obcy przybysz. Potem Asyryjczycy gnębili go bez powodu.h I"4Bo tak mówi Pan: Za darmo zostaliście sprzedani, toteż bez pieniędzy będziecie wykupieni. "4Strząśnij z siebie proch, powstań branko jeruzalemska, zdejmij z twojej szyi okowy, wzięta do niewoli córko syjońska!U  %"4Obudź się, obudź się, oblecz się w swoją siłę, Syjonie! Oblecz się w swoją odświętną szatę, Jeruzalem, ty święty grodzie, gdyż już nigdy nie wejdzie do ciebie nieobrzezany ani nieczysty!6 e"3A dam do ręki twoich gnębicieli, którzy mówili do ciebie: Pochyl się, abyśmy przeszli po tobie! Tyś nadstawiało swój grzbiet jak ziemię i jak ulicę dla pieszych.G"3Tak mówi twój Wszechmogący Pan i twój Bóg, który broni sprawy swojego ludu: Oto biorę z twojej ręki kubek odurzającego napoju, kubek mojego gniewu, już z niego pić nie będziesz!O"3Dlatego słuchaj tego, nieszczęśliwe, oszołomione, lecz nie winem! "3Twoje dzieci leżały w omdleniu na rogach wszystkich ulic, jak antylopa w sieci, oszołomione gniewem Pana, gromem twojego Boga,!"3Podwójny to cios, który cię dotknął - kto okaże ci współczucie? Spustoszenie i grabież, głód i miecz - jak mam cię pocieszyć?M"3Nie było wśród wszystkich jego synów, których urodziło, takiego, który by je poprowadził, nie było wśród wszystkich synów, których wychowało, takiego, który by je ujął za rękę.'"3Zerwij się, zerwij się, powstań, Jeruzalemie, któreś piło z ręki Pana kubek jego gniewu, wychyliło do dna kubek odurzającego napoju!7g"3I włożyłem moje słowa w twoje usta i ukryłem cię w cieniu mojej ręki, aby rozciągnąć niebiosa i założyć ziemię, i powiedzieć do Syjonu: Ty jesteś moim ludem!yk"3Ja, Pan, jestem twoim Bogiem, Ja wzburzam morze tak, że szumią jego fale: Pan Zastępów, to jest jego imię.X)"3Spętani będą szybko rozpętani i nie umrą w dole, i nie braknie im chleba.w"3 A zapomniałeś Pana, swojego Stworzyciela, który rozciągnął niebiosa i założył ziemie? Ustawicznie, dzień po dniu, drżysz przed zawziętością gnębiciela, ilekroć zamierza niszczyć. A gdzie się podziała zawziętość gnębiciela?~%"3 Ja, Ja jestem tym, który was pociesza. Kim jesteś ty, że się boisz człowieka śmiertelnego, syna człowieczego, który ginie jak trawa?B}}"3 I wrócą odkupieni przez Pana, i przybędą na Syjon z okrzykiem radości, a wieczna radość będzie nad ich głowami, dostąpią radości i wesela, zniknie zmartwienie i wzdychanie.|w"3 Czy nie tyś osuszyło morze, wody wielkiej toni, uczyniło drogę poprzez głębiny morskie, aby przeszli odkupieni?G{"3 Obudź się, obudź się, oblecz się w siłę, tyś, ramię Pana! Obudź się jak za dni dawnych, jak w czasach odległych! Czy to nie tyś rozłupało potwora, przeszyło smoka morskiego?'zG"3Bo jak szatę pożre ich mól i jak wełnę pogryzie ich robak; lecz moja sprawiedliwość trwać będzie wiecznie, a moje zbawienie z pokolenia w pokolenie.-yS"3Słuchajcie mnie, wy, którzy znacie sprawiedliwość, ty, ludu, w którego sercu jest zakon! Nie bójcie się lżenia ludzi i nie lękajcie się ich pośmiewiska,x"3Podnieście ku niebu oczy i spojrzyjcie na ziemię w dole! Gdyż niebiosa rozwieją się jak dym, ziemia rozpadnie się jak szata, a jej mieszkańcy poginą jak komary, lecz moje zbawienie będzie trwać wiecznie, a moja sprawiedliwość nie ustanie.-wS"3Bardzo blisko jest moja sprawiedliwość, moje zbawienie nastaje, a moje ramiona będą sądzić ludy, wyczekują mnie wyspy, tęsknie wyglądają mojego ramienia.v"3Zwróć na mnie uwagę, mój ludu, i słuchaj mnie, mój narodzie, bo ode mnie wyjdzie nauka, a moje prawo stanie się światłem ludów.Ou"3Gdyż Pan pocieszy Syjon, pocieszy wszystkie jego rozpadliny. Uczyni z jego pustkowia Eden, a z jego pustyni ogród Pana, radość i wesele zapanują w nim, pieśń dziękczynna i dźwięk pieśni.t1"3Spójrzcie na Abrahama, waszego ojca, i na Sarę, waszą rodzicielkę, gdyż jego jednego powołałem, lecz pobłogosławiłem go i rozmnożyłem.Js "3Słuchajcie mnie, wy, którzy dążycie do sprawiedliwości, wy, którzy szukacie Pana. Spójrzcie na skałę, z której jesteście wyciosani, i na kamieniołom, z którego jesteście wydobyci!br="2 Oto wy wszyscy, którzy rozniecacie ogień i zapalacie strzały ogniste, wejdziecie w żar waszego ognia i na strzały ogniste, które zapaliliście. Spotka was to z mojej ręki, będziecie leżeć na miejscu kaźni.Dq"2 Kto wśród was boi się Pana, niech słucha głosu jego sługi. Kto chodzi w ciemności i nie jaśnieje mu promień światła, ten niech zaufa imieniu Pana i niech polega na swoim Bogu!zpm"2 Oto Wszechmocny Pan pomaga mi, kto mnie potępi? Zaprawdę, wszyscy oni zwiotczeją jak suknia, mól ich stoczy.Ao{"2Bliski jest Ten, który mi przyzna słuszność, więc kto ośmieli się spierać się ze mną? Stańmy razem do rozprawy! Kto chce się ze mną prawować, niech się zbliży do mnie!3n_"2Lecz Wszechmogący Pan pomaga mi, dlatego nie zostałem zhańbiony, dlatego uczyniłem moją twarz twardą jak krzemień; wiedziałem bowiem, że nie będę zawstydzony.#m?"2Mój grzbiet nadstawiałem tym, którzy biją, a moje policzki tym, którzy mi wyrywają brodę; mojej twarzy nie zasłaniałem przed obelgami i pluciem.elC"2Wszechmogący Pan otworzył moje ucho, a ja się nie sprzeciwiłem ani się nie cofnąłem.~x}}"|{{+z:yy3xww$vu[tss@rqq'p~p o/n|mm&lkk{jjDihh gff"eRddScbb8aN``[`_\^^C]t\[[kZZYYnXXWWVOUUTASSRQQcPrOONMLLVKMJII!HGGF@EDBBWA@@@?? >V==5<<+;N:98H77L66 55+4>4 3m32c2100l0/Y.--Z,++y+F*o))a('&&6%%${$#c""_" !! (P AXu'_I4>01 E > 0}hB,U S,Jeżeli chcesz zawrócić, Izraelu - mówi Pan - to zawróć do mnie; a jeżeli usuniesz swe obrzydliwości sprzed mojego oblicza, nie będziesz się już tułał.nTU,Legnijmy w naszej hańbie, niech nas przykryje nasze upodlenie, gdyż przeciwko Panu, naszemu Bogu, zgrzeszyliśmy, my i nasi ojcowie, od naszej młodości aż do dnia dzisiejszego, a nie słuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego!~Su,Od młodości naszej hańbiący bożek pożerał owoc trudu naszych ojców, ich trzody i stada, ich synów i córki. R ,Zaiste, ułudą jest pokładanie nadziei w pagórkach i wrzawa na górach! Zaiste, w Panu, Bogu naszym, jest zbawienie Izraela.Q,Zawróćcie, synowie odstępni, uleczę wasze odstępstwa! Oto jesteśmy, przychodzimy do ciebie, bo Ty jesteś Panem, naszym Bogiem. P,Słuchaj! Na wzgórzach słychać błagalny płacz synów izraelskich, że przewrotnie postępowali, zapomnieli Pana, swojego Boga.jOM,Lecz jak kobieta zdradza swojego kochanka, tak wy mnie zdradziliście, domu Izraela - mówi Pan.nNU,Ja wprawdzie myślałem: Jakżebym chciał uznać cię za syna i dać ci w dziedzictwo ziemię uroczą, najpiękniejszy klejnot narodów! I myślałem, że będziecie na mnie wołać: Mój ojcze! I nie odwrócicie się ode mnie..MU,W owych dniach przystąpią ci z domu Judy do tych z domu Izraela i wejdą razem z ziemi północnej do ziemi, którą dałem waszym ojcom w dziedziczne posiadanie.DL,W owym czasie będą nazywać Jeruzalem tronem Pana i tam w Jeruzalemie zgromadzą się wszystkie narody w imieniu Pana i już nie będą postępować według uporu swojego złego serca.K3,A gdy się rozmnożycie i rozplenicie w kraju w owych dniach - mówi Pan - już nie będą mówić o Skrzyni Przymierza z Panem i nikt o niej nie będzie myślał, i nikt jej nie będzie wspominał, nikt nie będzie odczuwał jej braku ani też nie będą sporządzać nowej.aJ;,I dam wam pasterzy według swojego serca, którzy was będą paść rozumnie i mądrze.9Ik,Nawróćcie się, odstępni synowie - mówi Pan - bo Ja jestem waszym Panem, a zabiorę was po jednym z każdego miasta i po dwóch z każdego rodu, i wprowadzę was na Syjon.9Hk, Tylko uznaj swoją winę, że od Pana, swojego Boga, odstąpiłaś i oddawałaś się obcym bogom pod każdym zielonym drzewem, a mojego głosu nie słuchaliście - mówi Pan.OG, Idź i głoś te słowa ku północy, i mów: Nawróć się żono odstępna, Izraelu - mówi Pan - nie spojrzę na was surowo, gdyż Ja jestem dobrotliwy - mówi Pan - a nie chowam gniewu na wieki!qF[, I rzekł Pan do mnie: Odstępna żona, Izrael, okazała się sprawiedliwsza niż niewierna żona, Juda.}Es, Mimo to wszystko niewierna jej siostra, Juda, nie powróciła do mnie ze szczerego serca, lecz obłudnie mówi Pan.gDG, Przez bezwstydny swój nierząd zbezcześciła ziemię, cudzołożyła z kamieniem i drewnem.zCm,Widziała także, że Ja właśnie z powodu wszystkich cudzołóstw odrzuciłem odstępną żonę, Izraela, i dałem jej list rozwodowy. Jednak jej siostra, niewierna Juda nie ulękła się, lecz poszła i także oddawała się nierządowi;B3,Nawet wtedy jeszcze myślałem, że gdy uczyniła to wszystko, powróci do mnie, lecz nie powróciła. I widziała to niewierna jej siostra - Juda.PA,W czasach króla Jozjasza rzekł Pan do mnie: Czy widziałeś, co uczyniła odstępna żona, Izrael? Chodziła na każdą wysoką górę i pod każde zielone drzewo i tam oddawała się nierządowi.@,Czy wiecznie będziesz się gniewał, czy zawsze będziesz chował urazę? Tak oto mówiłaś i czyniłaś zło, ile tylko potrafiłaś.^?5,I znowu teraz wołasz do mnie: Ojcze mój! Ty jesteś przyjacielem mojej młodości!>,I dlatego ustały deszcze jesienne, i nie było deszczów wiosennych. Lecz ty masz czoło kobiety wszetecznej, nie znasz już wstydu.X=),Podnieś swoje oczy na wzgórza i zobacz, gdzie nie oddałaś się mężczyźnie? Na drogach siadałaś wyczekująco, jak Arab na pustyni, i zbezcześciłaś kraj swoim wszeteczeństwem i swoją złością.3< a,I rzekł Pan: Gdy mąż odprawi swoją żonę i ta odejdzie od niego, a wyjdzie za innego mężczyznę, czy tamten może jeszcze do niej powrócić? Czy nie jest zupełnie zbezczeszczona ta kobieta? I czy ty, która uprawiałaś nierząd z wielu zalotnikami, możesz powrócić do mnie - mówi Pan?;),%I wyjdziesz również stamtąd z rękami nad głową, gdyż Pan odrzucił tych, którym zaufałaś, i nie będziesz miała z nimi szczęścia.u:c,$Jakże lekko ci przychodzi zmieniać swoją drogę! Także Egipt cię zawiedzie, jak zawiodła cię Asyria,95,#A jednak mówisz: Jestem niewinna, przecież jego gniew odwrócił się ode mnie. Oto Ja spierać się będę z tobą, bo mówisz: Nie zgrzeszyłam.8,"A także na skraju twoich szat znajduje się krew niewinnych ubogich, której nie znalazłem nawet u włamywaczy, lecz u tych wszystkich.7 ,!Jak sprytnie umiesz obmyślać sposoby uprawiania miłości! Dlatego dopasowałaś swoje postępowanie do wszelakiej złości,6y, Czy panna zapomina swojej ozdoby, oblubienica swojego pasa? Lecz mój lud zapomniał o mnie od niepamiętnych czasów.D5,Jakim to rodem jesteście! Zważcie na słowo Pana: Czy byłem dla Izraela pustynią albo ziemią mroku? Dlaczego mój lud mówi: Chcemy zażyć wolności, nie pójdziemy już do ciebie?4},Na próżno biłem waszych synów, nie przyjęli pouczenia; wasz miecz pożarł waszych proroków, jak lew pożerający.X3),Czemu spieracie się ze mną? Wy wszyscy odstąpiliście ode mnie - mówi Pan.B2},A gdzie są twoi bogowie, których sobie zrobiłaś? Niech powstaną, jeżeli mogą cię wybawić w czasie twojej niedoli! Gdyż ile jest twoich miast, tyle jest twoich bogów, o Judo!M1,Którzy mówią do drewna: Ty jesteś moim ojcem, a do kamienia: Ty mnie zrodziłeś! Gdyż obrócili się do mnie plecami, a nie twarzą, a w czasie swojej niedoli mówią: Powstań i wybaw nas!!0;,Jak złodziej wstydzi się, gdy go złapią, tak wstydzić się będzie dom izraelski, oni, ich królowie, ich książęta, ich kapłani i ich prorocy,%/C,Uważaj, abyś sobie nogi nie skaleczyła i aby twoje gardło nie wyschło! Lecz ty mówisz: To daremne! Nie! Gdyż ja ukochałam obcych i pójdę za nimi.Z.-,Rwąca się do stepu w niepohamowanej namiętności, łapiąca powietrze; któż może jej żądzę powstrzymać? Wszyscy, którzy mają na nią ochotę, nie muszą się trudzić, znajdą ją w jej miesiącu.V-%,Jak możesz mówić: Nie zbrudziłam się, za Baalami nie chodziłam? Spójrz na swoje postępowanie w Dolinie, zważ, co uczyniłaś, młoda, chyża wielbłądzico, bezmyślnie biegająca swoimi drogami,",=,Choćbyś nawet obmywała się ługiem i mydła używała obficie, jednak brudna plama twojej winy będzie wyraźna przede mną - mówi Wszechmocny Pan.)+K,A przecież to Ja zasadziłem cię jako szlachetną winorośl, cały szczep prawdziwy, a jakże mi się zmieniłaś na krzew zwyrodniały, na winorośl dziką!S*,Bo już dawno złamałaś swoje jarzmo i zerwałaś swoje więzy, mówiąc: Nie chcę być niewolnicą. Lecz jak nierządnica kładziesz się na każdym wysokim pagórku i pod każdym zielonym drzewem.l)Q,Karze cię twoja złość, smaga cię twoje odstępstwo. Poznaj więc i zobacz, jak złą i gorzką jest rzeczą, że opuściłaś Pana, swojego Boga, i nie ma u ciebie bojaźni przede mną - mówi Wszechmocny, Pan Zastępów.(/,A teraz co masz z tego, że udajesz się do Egiptu, aby pić wodę Nilu, albo co masz z tego, że udajesz się do Asyrii, aby pić wodę Eufratu?P',Czy nie zgotowałaś sobie tego sama, opuszczając Pana, swojego Boga?N&,Nawet mieszkańcy Memfisu i Dafne ostrzygą ci czubek twojej głowy.%!,Młode lwy ryczą na niego, głośno porykują, obracają jego ziemię w pustynię, jego miasta są spalone tak, że nikt tam nie mieszka.g$G,Czy Izrael jest niewolnikiem albo sługą urodzonym w domu? Dlaczego więc stał się łupem?+#O, Gdyż mój lud popełnił dwojakie zło: Mnie, źródło wód żywych, opuścili, a wykopali sobie cysterny, cysterny dziurawe, które wody zatrzymać nie mogą.d"A, Przeraźcie się, niebiosa, nad tym, zadrżyjcie i zatrwóżcie się bardzo! - mówi Pan -!3, Czy jakiś naród zmienił swoich bogów, chociaż to nie są bogowie? Wszakże mój lud zamienił swoją chwałę na kogoś, kto nie może pomóc.# ?, Udajcie się więc na wyspy cytyjskie i spójrzcie, poślijcie do Kedareńczyków, dobrze uważajcie i przypatrzcie się, czy stało się coś podobnego;mS, Dlatego będę się jeszcze z wami spierał - mówi Pan - i będę się spierał z waszymi wnukami.>u,Kapłani nie pytali gdzie jest Pan? Stróże prawa nie znali mnie i pasterze odstąpili ode mnie, prorocy prorokowali w imieniu Baala, chodzili za bogami, którzy nie mogą pomóc.G,Wprowadziłem was do ziemi ogrodów, abyście żywili się jej owocami i dobrami, lecz wy weszliście i zanieczyściliście moją ziemię, a moje dziedzictwo uczyniliście obrzydliwością.,I nie mówili: Gdzie jest Pan, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej, który nas wiódł przez pustynię, przez kraj pusty i pełen wąwozów, przez kraj suchy i mroczny, przez kraj, przez który nikt nie przechodził i gdzie żaden człowiek nie mieszkał?,Tak mówi Pan: Jakie zło znaleźli wasi ojcowie u mnie, że oddalili się ode mnie, a poszli za marnością i zmarnieli?X),Słuchajcie słowa Pańskiego, domu Jakuba i wszystkie rody domu izraelskiego!-S,Izrael był poświęcony Panu, był pierwocinami jego plonów, wszyscy, którzy go kąsali, ściągali na siebie winę, nieszczęście na nich spadało, mówi Pan.R,Idź i wołaj do uszu Jeruzalemu tymi słowy: Tak mówi Pan: Pomnę na miłość twojej młodości, na uczucie czasu twojego narzeczeństwa, gdy chodziłeś za mną na pustyni, w kraju nie obsiewanym./ [,I doszło mnie słowo Pana tej treści:o Y,I będą cię zwalczać, lecz cię nie przemogą, bo Ja jestem z tobą, aby cię ratować - mówi Pan.F ,Oto Ja czynię cię dziś miastem warownym i słupem żelaznym, i murem spiżowym przeciwko całemu krajowi, przeciwko królom judzkim, jego książętom, jego kapłanom i jego pospólstwu. 7,Ty więc przepasz swoje biodra, wstań i mów do nich wszystko, co Ja ci każę, nie lękaj się ich, abym Ja nie napełnił cię lękiem przed nimi! 7,Wtedy wypowiem na nich swoje wyroki z powodu wszystkich ich złości, że mnie opuścili, kadzili obcym bogom i oddawali pokłon dziełu swoich rąk.i M,Bo oto Ja przywołam wszystkie ludy królestw północnych - mówi Pan - i przyjdą, i każdy ustawi swój tron u wejścia do bram Jeruzalemu i naprzeciw wszystkich jego murów wokoło, i naprzeciw wszystkich miast judzkich.j O,Wtedy Pan rzekł do mnie: Z północy leje się nieszczęście na wszystkich mieszkańców kraju." ?, I powtórnie doszło mnie słowo Pana tej treści: Co widzisz? I odpowiedziałem: Widzę rozpalony kocioł, z którego wrzątek wylewa się od północy.h K, Wtedy Pan rzekł do mnie: Dobrze widziałeś, gdyż czuwam nad moim słowem, aby je wypełnić. , I doszło mnie słowo Pana tej treści: Co widzisz, Jeremiaszu? I odpowiedziałem: Widzę gałązkę drzewa migdałowego.  +, Patrz! Daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, abyś wykorzeniał i wypleniał, niszczył i burzył, odbudowywał i sadził.z  o, Potem Pan wyciągnął rękę i dotknął moich ust. I rzekł do mnie Pan: Oto wkładam moje słowa w twoje usta.Q  ,Nie bój się ich, bo Ja jestem z tobą, aby cię ratować! - mówi Pan.  5,Na to rzekł do mnie Pan: Nie mów: Jestem jeszcze młody! Bo do kogokolwiek cię poślę, pójdziesz i będziesz mówił wszystko, co ci rozkażę.d  C,Wtedy rzekłem: Ach, Wszechmocny Panie! Oto ja nie umiem mówić, bo jestem jeszcze młody. 1,Wybrałem cię sobie, zanim cię utworzyłem w łonie matki, zanim się urodziłeś, poświęciłem cię, na proroka narodów przeznaczyłem Cię.- W,Doszło mnie słowo Pana tej treści:h K,A potem w czasach Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, aż do końca jedenastego roku Sedekiasza, syna Jozjasza, króla judzkiego, aż do uprowadzenia mieszkańców Jeruzalemu do niewoli w piątym miesiącu tego roku.x k,Którego doszło słowo Pana w czasach króla judzkiego Jozjasza, syna Amona, w trzynastym roku jego panowania,^ 9,Słowa Jeremiasza, syna Chilkiasza, z rodu kapłańskiego w Anatot, w ziemi Beniamina,4a"BGdy wyjdą, będą oglądać trupy ludzi, którzy odstąpili ode mnie; bo robak ich nie zginie, a ogień ich nie zgaśnie i będą obrzydliwością dla wszelkiego ciała."BI będzie tak, że w każdy nów i w każdy sabat przychodzić będzie każdy człowiek, aby mi oddać pokłon - mówi Pan."BBo jak nowe niebo i nowa ziemia, które Ja stworzę, ostaną się przede mną - mówi Pan - tak ostoi się wasze potomstwo i wasze imię.`9"BTakże spośród nich wezmę sobie niektórych na kapłanów, na lewitów - mówi Pan.5c"BI przyprowadzą wszystkich waszych braci ze wszystkich narodów na koniach i wozach, w lektykach i na mułach, i na wielbłądach na moją świętą górę, do Jeruzalemu, jako dar dla Pana - mówi Pan - tak jak synowie izraelscy Przynoszą do świątyni Pana ofiarę z pokarmów w czystym naczyniu.3~_"BPotem umieszczę na nich znaki tych, którzy spośród nich ocaleli, wyślę do narodów, do Tarszysz, Pul i Lud, do Mesech i Rosz, do Tubal i Jawan, do dalekich wysp, które nie słyszały żadnej wieści o mnie i nie widziały mojej chwały, i będą zwiastować moją chwałę wśród narodów.}"BJa bowiem znam ich uczynki i zamysły i przyjdę, aby zebrać wszystkie narody i języki; one przyjdą, aby oglądać moją chwałę!X|)"BCi, którzy się uświęcają i oczyszczają, aby wejść do pogańskich gajów za jednym, który kroczy w pośrodku, ci, którzy jedzą mięso wieprzowe i płazy, i myszy, wszyscy razem zginą - mówi Pan.o{W"BGdyż ogniem i swoim mieczem dokona Pan sądu nad całą ziemią i będzie wielu pobitych przez Pana.z"BBo oto Pan przyjdzie w ogniu, a jego wozy jak huragan, aby dać upust swojemu gniewowi i spełnić swoją groźbę w płomieniach ognia,5yc"BGdy to zobaczycie, rozraduje się wasze serce i jak świeża trawa zakwitną wasze kości; objawi się ręka Pana jego sługom, a jego zawziętość jego nieprzyjaciołom.cx?"B Jak matka pociesza syna, tak Ja będę was pocieszał, i w Jeruzalemie doznacie pociechy.Ew"B Tak bowiem mówi Pan: Oto Ja skieruję do niego dobrobyt jak rzekę i bogactwo narodów jak wezbrany strumień. Wtedy ich niemowlęta będą noszone na ramionach i pieszczone na kolanach.ovW"B Abyście ssali do syta pierś jego pociechy, abyście napili się i pokrzepili potęgą jego chwały.(uI"B Radujcie się z Jeruzalemem i cieszcie się z nim wszyscy, którzy je miłujecie! Wykrzykujcie radośnie z nim wszyscy, którzy jesteście po nim w żałobie,7tg"B Czy Ja mam doprowadzić płód do samego łona, a nie dopuścić do porodu? - mówi Pan - albo czy Ja, który doprowadzam do porodu, mam zamknąć łono? - mówi twój Bóg.hsI"BKto słyszał o czymś takim? Kto widział coś takiego? Czy ziemia może być zrodzona w jednym dniu, czy naród może się urodzić za jednym razem? A jednak Syjon, zaledwie poczuł bóle, od razu porodził swoje dzieci.jrM"BZanim brzemienna poczuła bóle, porodziła, zanim przyszły na nią bóle, porodziła chłopca. q "BSłuchaj! Wrzawa z miasta! Słuchaj! Wrzawa z świątyni! Słuchaj! To Pan oddaje swoim nieprzyjaciołom należną im zapłatę.-pS"BSłuchajcie słowa Pana wy, którzy z drżeniem odnosicie się do jego Słowa: Powiedzieli wasi bracia, którzy was nienawidzą, którzy wypędzają was z powodu mojego imienia, mówiąc: Niech Pan objawi swoją chwałę, abyśmy mogli oglądać waszą radość. Lecz oni będą zawstydzeni.xoi"BTak samo i Ja wybiorę dla nich męki i sprowadzę na nich to, czego się lękali, bo gdy wołałem, nikt nie odpowiadał, gdy mówiłem, nikt nie słuchał, lecz czynili to, co jest złe w moich oczach, i wybrali to, czego Ja nie lubię.&nE"BKto zarzyna na ofiarę wołu, a zarazem jest mordercą ludzi, kto ofiaruje owcę, a zarazem łamie kark psu, kto składa ofiarę z pokarmów, a zarazem rozlewa krew świni, kto spala kadzidło, a zarazem czci bałwana - ci obrali sobie swoje drogi i ich dusza ma upodobanie w ohydach.Ym+"BPrzecież to wszystko moja ręka uczyniła tak, że to wszystko powstało - mówi Pan. Lecz Ja patrzę na tego, który jest pokorny i przygnębiony na duchu i który z drżeniem odnosi się do mojego słowa.*l O"BTak mówi Pan: Niebo jest moim tronem, a ziemia podnóżkiem moich nóg: Jakiż to dom chcecie mi zbudować i jakież to jest miejsce, gdzie mógłbym spocząć?ck?"AWilk z jagnięciem będą się paść razem, a lew jak bydło będzie jadł sieczkę, wąż zaś będzie się żywił prochem. Nie będą źle postępować ani zgubnie działać na całej świętej górze - mówi Pan.hjI"AI zanim zawołają, odpowiem im, i podczas gdy jeszcze będą mówić, Ja już ich wysłucham.Fi"ANie będą się na próżno trudzić i nie będą rodzić dzieci przeznaczonych na wczesną śmierć, gdyż są pokoleniem błogosławionych przez Pana, a ich latorośle pozostaną z nimi.sh_"ANie będą budować tak, aby ktoś inny mieszkał, nie będą sadzić tak, aby ktoś inny korzystał z plonów, lecz jaki jest wiek drzewa, taki będzie wiek mojego ludu, i co zapracowały ich ręce, to będą spożywać moi wybrani.egC"AGdy pobudują domy, zamieszkają w nich, gdy zasadzą winnice, będą spożywać ich plony.f"ANie będzie już tam niemowlęcia, które by żyło tylko kilka dni, ani starca, który by nie dożył swojego wieku, gdyż za młodzieńca będzie uchodził, kto umrze jako stuletni, a kto grzeszy, dopiero mając sto lat będzie dotknięty klątwą. e"AI będę się radował z Jeruzalemu i weselił z mojego ludu, i już nigdy nie usłyszy się w nim głosu płaczu i głosu skargi.d3"AA raczej będą się radować i weselić po wszystkie czasy z tego, co Ja stworzę, bo oto Ja stworzę z Jeruzalemu wesele, a z jego ludu radość!c"AOto Ja stworzę nowe niebo i nową ziemię i nie będzie się wspominało rzeczy dawnych, i nie przyjdą one na myśl nikomu.{bo"ATak, że kto w kraju będzie błogosławił, będzie błogosławił w imię Boga wiernego, a kto w kraju będzie przysięgał, będzie przysięgał na Boga wiernego, gdyż dawne udręki poszły w zapomnienie i są zakryte przed moimi oczyma.$aA"AI pozostawicie swoje imię moim wybranym na przysłowiowe przekleństwo: Niech Wszechmogący Pan cię zabije! Lecz moim sługom będzie nadane inne imię./`W"AOto moi słudzy będą wykrzykiwać z głębi swojego szczęśliwego serca, lecz wy będziecie krzyczeć z głębi serca zbolałego i będziecie jęczeć z rozpaczy,l_Q"A Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Oto moi słudzy będą jeść, lecz wy będziecie głodni, oto moi słudzy będą pić, lecz wy będziecie spragnieni, oto moi słudzy będą się weselić, lecz wy będziecie się wstydzić.i^K"A Was przeznaczam pod miecz i wszyscy schylcie karki na rzeź, bo gdy wołałem, nie odpowiadaliście, gdy mówiłem, nie słuchaliście, czyniliście to, co złe w moich oczach, i wybieraliście to, co mi się nie podobało.G]"A Lecz was, którzy opuściliście Pana, zapomnieliście o mojej świętej górze, którzy bóstwu szczęścia zastawiacie stół, a bogini losu podajecie kielichy pełne przyprawionego wina,\"A Nizina sarońska stanie się pastwiskiem dla owiec, a dolina Achor legowiskiem bydła dla mojego ludu, który mnie szukał.[#"A Dlatego wywiodę z Jakuba potomstwo, a z Judy dziedzica moich gór, aby moi wybrani wzięli je w posiadanie, a moi słudzy tam zamieszkali.UZ#"ATak mówi Pan: Jak mówi się o winogronie, w którym znajduje się winny sok: Nie niszcz go, gdyż jest w nim błogosławieństwo! tak uczynię ze względu na moje sługi i nie wytępię ich wszystkich.=Ys"AZa ich winy oraz za winy ich ojców - mówi Pan - gdyż kadzili na górach i na pagórkach mnie lżyli. Dlatego najpierw odmierzę ich zapłatę, a potem oddam ją w ich zanadrze.nXU"AOto to jest zapisane przede mną, nie zamilknę, dopóki nie odpłacę i nie oddam im w ich zanadrze1W["AMówią: Trzymaj się z dala! Nie zbliżaj się do mnie, bo mógłbym cię zetknąć ze świętym! Ci są dymem w moich nozdrzach, ogniem, który cały dzień płonie.V"APrzesiadując na grobach i nocując w miejscach ukrytych, jedzą mięso wieprzowe i polewkę z nieczystych rzeczy w swoich naczyniach.qU["ADo narodu, który ciągle zuchwale mnie drażnił, składając ofiary w ogrodach i kadząc na cegłach. T"APrzez cały dzień wyciągałem moje ręce do ludu opornego, który, kierując się własnymi zamysłami, kroczy niedobrą drogą,IS "AByłem przystępny dla tych, którzy o mnie nie pytali, dałem się znaleźć tym, którzy mnie nie szukali. Oto jestem, oto jestem, mówiłem do narodu, który nie był nazwany moim imieniem.cR?"@ Czy wobec tego staniesz na uboczu, Panie, czy będziesz milczał i bardzo nas upokorzysz?&QE"@ Święty, wspaniały nasz przybytek, w którym chwalili cię nasi ojcowie, stał się pastwą ognia, a wszystko, co było naszą rozkoszą, leży w gruzach!hPI"@ Święte twoje miasta stały się pustynią, Syjon stał się pustynią, Jeruzalem pustkowiem.{Oo"@ Nie gniewaj się, Panie, zanadto i nie pomnij winy na wieki! Ach! Spojrzyj, że my wszyscy jesteśmy twoim ludem.N"@Lecz teraz, Panie, Ty jesteś naszym Ojcem, my jesteśmy gliną, a Ty naszym Stwórcą i wszyscyśmy dziełem twoich rąk!5Mc"@I nie ma nikogo, kto by wzywał twojego imienia, kwapił się do uchwycenia się ciebie, gdyż zakryłeś swoje oblicze przed nami i oddałeś nas w moc naszych grzechów.AL{"@I wszyscy staliśmy się podobni do tego, co nieczyste, a wszystkie nasze cnoty są jak szata splugawiona, wszyscy więdniemy jak liść, a nasze przewinienia porywają nas jak wiatr.JK "@Wychodzisz na spotkanie tych, którzy czynią sprawiedliwość i o twoich drogach pamiętają. Oto Ty gniewałeś się, bo grzeszyliśmy przeciwko tobie, od dawna w grzechach i w odstępstwie.J+"@Czego od wieków nie słyszano, czego ucho nie słyszało I oko nie widziało oprócz ciebie, Boga działającego dla tego, który go oczekuje.wIg"@Gdy czynisz dziwne rzeczy, których nie oczekiwaliśmy! Obyś zstąpił i zatrzęsły się góry przed tobą! H9"@Jak ogień zapala chrust i powoduje, że kipi woda, oby było objawione twoje imię twoim nieprzyjaciołom, tak że narody będą drżeć przed tobą,VG '"@Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił, oby przed tobą zatrzęsły się góry -zFm"?Staliśmy się podobni do tych, nad którymi Ty nigdy nie panowałeś i którzy nie są nazywani twoim imieniem.qE["?Dlaczego bezbożni wkroczyli do twojej świętości, nasi nieprzyjaciele podeptali twoją świątynię?eDC"?Dlaczego dopuściłeś Panie, że zboczyliśmy z twoich dróg, a nasze serca znieczuliłeś na bojaźń przed tobą? Zwróć się znowu ku nam przez wzgląd na twoje sługi, na plemiona, które są twoją własnością!3C_"?Ty wszak jesteś naszym ojcem, gdyż Abraham nas nie zna, a Izrael nas nie uznaje! Ty, Panie, jesteś naszym ojcem i naszym Odkupicielem. To jest twoje imię od wieków.BB}"?Spójrz z nieba i popatrz ze swojego świętego, wspaniałego przybytku! Gdzież jest twoja żarliwość i twoja moc? Nawał twoich uczuć i twojego miłosierdzia? Nie stój na uboczu!A'"?Jak bydło, które schodzi w dolinę, tak ich prowadził Duch Pana do odpoczynku. Tak wiodłeś swój lud, aby sobie zapewnić sławne imię.^@5"? Który ich przeprowadził przez głębiny jak konia po stepie, a nie potknęli się??)"? Który sprawił, że po prawicy Mojżesza szło wspaniałe jego ramię, który przed nimi rozdzielił wody, aby sobie zapewnić wieczne imię,K>"? I wspominali dawne dni, Mojżesza i jego lud: Gdzież jest Ten, który go wyprowadził z morza, gdzie pasterz jego trzody? Gdzież jest Ten, który włożył Ducha swego Świętego do ich serc? ="? Lecz oni byli przekorni i zasmucili Ducha jego Świętego; wtedy przemienił się w ich nieprzyjaciela, sam przeciwko nim walczył.F<"? Nie posłaniec i nie anioł, lecz jego oblicze wybawiło ich; On sam ich odkupił w swojej miłości i w swoim miłosierdziu. Podźwignął ich i nosił ich przez wszystkie dni prawieków.;"?Rzekł bowiem: Wszak są moim ludem, synami, którzy nie zawiodą; i tak stał się ich Zbawicielem we wszelkiej ich niedoli.a:;"?Wspominam dowody łaski Pana, chwalebne czyny Pańskie, zgodnie ze wszystkim, co nam Pan wyświadczył, tę wielką dobroć, jaką okazał domowi izraelskiemu według swojego miłosierdzia i obfitości swoich łask. 9"?Podeptałem więc ludy w moim gniewie i zdruzgotałem je w mojej zapalczywości, i sprawiłem, że ich sok spłynął na ziemię.>8u"?Rozglądałem się, lecz nie było pomocnika, zdziwiłem się, że nie było nikogo, kto by mię podparł. Lecz wtedy dopomogło mi moje ramię i wsparła mnie moja zapalczywość.N7"?Ustanowiłem bowiem dzień pomsty i nadszedł rok mojego odkupienia.`69"?Ja sam tłoczyłem do kadzi, bo spośród ludów żadnego nie było ze mną; a tłoczyłem ich w gniewie i deptałem ich w zapalczywości tak, że ich sok pryskał na moją szatę i całe moje odzienie zbryzgałem.i5K"?Skąd ta czerwień twojej szaty? A twoje odzienie jak u tego, który wytłacza wino w tłoczni?B4 "?Któż to przychodzi z Edomu, z Bosry w czerwonych szatach? Wspaniały On w swoim odzieniu, dumnie kroczy w pełni swojej siły. To Ja, który wyrokuję sprawiedliwie, mam moc wybawić.s3_"> I nazwą ich ludem świętym, odkupionymi Pana, a ciebie nazwą "Poszukiwaną", a nie miastem porzuconym.-2S"> Oto Pan ogłosił aż po krańce ziemi: Powiedzcie córce syjońskiej: Oto nadchodzi twoje zbawienie, oto jego zapłata idzie z nim, a jego nagroda jest przed nim.17"> Przechodźcie, przechodźcie przez bramy, gotujcie drogę ludowi! Torujcie, torujcie ścieżkę, usuwajcie kamienie, podnieście sztandar nad ludami!.0U"> Lecz ci, którzy zbierają zboże, sami je będą spożywać i wysławiać Pana, a ci, którzy zbierają wino, sami będą je pić w przedsionkach mojej świątyni.Y/+">Pan przysiągł na swoją prawicę i na swoje mocne ramię; Już nigdy nie dam twojego zboża na pokarm twoim nieprzyjaciołom, a cudzoziemcy nie będą pili twojego wina, przy którym mozolnie pracowałeś,m.S">I nie dajcie mu spokoju, dopóki nie odbuduje Jeruzalemu i dopóki nie uczyni go sławnym na ziemi!$-A">Na twoich murach, Jeruzalem, postawiłem stróżów: przez cały dzień i przez całą noc, nigdy nie umilkną. Wy, którzy wyznajecie Pana, nie milczcie!/,W">Bo jak młodzieniec poślubia Pannę, tak poślubi cię twój Odnowiciel, a jak oblubieniec raduje się z oblubienicy, tak twój Bóg będzie się radował z ciebie.{+o">Już nie będą mówić o tobie: "opuszczona", a o twojej ziemi nie będą mówić: "pustkowie", lecz będą cię nazywali: "Moja Rozkosz" a twoją ziemię: "Poślubiona", gdyż Pan ma w tobie upodobanie, a twoja ziemia zostanie poślubiona.a*;">Będziesz wspaniałą koroną w ręku Pana i królewskim zawojem w dłoni twojego Boga.)">Wtedy ujrzą narody twoją sprawiedliwość i wszyscy królowie twoją chwałę, i nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana ustalą.A( }">Ze względu na Syjon nie będę milczał i ze względu na Jeruzalem nie spocznę, dopóki nie wzejdzie jak jasność jego sprawiedliwość i nie zapłonie jego zbawienie jak pochodnia.9'k"= Bo jak ziemia wydaje swoją roślinność i jak w ogrodzie kiełkuje to, co w nim zasiano, tak Wszechmocny Pan rozkrzewi sprawiedliwość i chwałę wobec wszystkich narodów. &9"= Bardzo się będę radował z Pana, weselić się będzie moja dusza z mojego Boga, gdyż oblókł mnie w szaty zbawienia, przyodział mnie płaszczem sprawiedliwości jak oblubieńca, który wkłada zawój jak kapłan, i jak oblubienicę, która zdobi się we własne klejnoty.%7"= Ich ród będzie znany wśród narodów, a ich potomstwo wśród ludów; wszyscy, którzy ich ujrzą, uznają ich za ród błogosławiony przez Pana.$"=Bo Ja, Pan, który miłuję prawo i nienawidzę zbrodniczego łupiestwa, dam im słuszną nagrodę i zawrę z nimi wieczne przymierze.B#}"=Za to, że hańba ich była podwójna, a zniewaga i oplwanie były ich udziałem, dlatego odziedziczycie podwójną cząstkę w swoim kraju i wieczna radość będzie waszym udziałem,."U"=A wy będziecie nazwani kapłanami Pana, sługami naszego Boga mianować Was będą; z bogactw pogan będziecie korzystać, a ich sławą będziecie się chełpić.i!K"=I stawią się obcy, aby paść wasze owce, a cudzoziemcy będą Waszymi oraczami i winiarzami. #"=I odbudują starodawne ruiny, podźwigną opustoszałe osiedla przodków, odnowią zburzone miasta, osiedla opustoszałe od wielu pokoleń.lQ"=Abym dał płaczącym nad Syjonem zawój zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty żałobnej, pieśń pochwalną zamiast ducha zwątpienia. I będą ich zwać dębami sprawiedliwości, szczepem Pana ku jego wsławieniu.nU"=Abym ogłosił rok łaski Pana i dzień pomsty naszego Boga, abym pocieszył wszystkich zasmuconych,k Q"=Duch Wszechmocnego, Pana nade mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę; posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie,"<Najmniejszy rozmnoży się w tysiąc, a najmłodszy stanie się potężnym narodem: Ja, Pan, w stosownym czasie, rychło tego dokonam.#?"<A twój lud będą stanowić tylko sprawiedliwi, na wieki posiądą ziemię jako latorośl zasadzona przeze mnie, dzieło moich rąk, aby się wsławić.)K"<Twoje słońce już nie będzie zachodziło, a twój księżyc znikał, gdyż Pan będzie twoją wieczną światłością i skończą się dni twojej żałoby.A{"<Światłością w dzień nie będzie ci już słońce, a blask księżyca nie będzie ci już świecił, lecz Pan będzie twoją wieczną światłością, a twój Bóg twoją chlubą.=s"<I już nie będzie się słyszeć o gwałcie w twojej ziemi ani o spustoszeniu i zniszczeniu w obrębie twoich granic, lecz nazwiesz swoje mury zbawieniem, a swoje bramy chwałą. 9~}}|{{=zyy xx+ww2vv$utt>ssRrr}rqq'p~onnm*lkkwjji2hhtggg ffe=ddcbb~a``w__Z^^T]]M]\d[[mZZAYYQXWWYV~UU TwTS@RUQQ{PP%OONaMMLLxKKkK'JJAII'HGGlG!FEE,DyCBBAA@@b??%>=<<3;; :\998Z776S5433@211000!/d..(-f,,/+q**)))(''S&%%$$V#""i!!  {7*F}kvIyg.%8*` F [ [ v </+{2)], A ty nie wstawiaj się za tym ludem ani nie zanoś za nich błagania, ani modlitwy, albowiem nie wysłucham, gdy będą wołać do mnie w czasie swojego nieszczęścia.D(, Bo ile jest twoich miast, Judo, tyle jest twoich bogów, a ile jest ulic w Jeruzalemie, tyle ołtarzy postawiliście dla bałwana bezwstydu, tyle ołtarzy, aby spalać kadzidła Baalowi.+'O, Potem pójdą miasta judzkie i mieszkańcy Jeruzalemu i będą wołali do bogów, którym spalali kadzidła, lecz oni ich nie ocalą w czasie ich nieszczęścia.%&C, Dlatego tak mówi Pan: Oto sprowadzę na nich nieszczęście, z którego nie będą mogli się wydostać, a gdy będą wołać do mnie, nie wysłucham ich.c%?, Że zawrócili do win swoich praojców, którzy nie chcieli słuchać moich słów, lecz poszli za cudzymi bogami, aby im służyć; i zerwał dom izraelski i dom judzki moje przymierze, które zawarłem z ich ojcami.n$U, I rzekł Pan do mnie: Istnieje sprzysiężenie między mężami judzkimi i mieszkańcami Jeruzalemu,# , Lecz oni nie słuchali i nie nakłonili swojego ucha, ale każdy postępował według uporu swojego złego serca. Dlatego sprowadziłem na nich wszystkie kary zapowiedziane w słowach tego przymierza, które nakazałem im pełnić, lecz oni nie pełnili.F", Gdyż wyraźnie przestrzegałem waszych ojców w dniu, gdy ich wyprowadzałem z ziemi egipskiej, aż po dzień dzisiejszy, nieustannie przestrzegałem, mówiąc: Słuchajcie mojego głosu!+!O, I rzekł Pan do mnie: Ogłaszaj te wszystkie słowa w miastach judzkich i na ulicach Jeruzalemu, mówiąc: Słuchajcie słów tego przymierza i wypełniajcie je,J  , Abym mógł dotrzymać przysięgi, którą złożyłem waszym ojcom, że dam im ziemię opływającą w mleko i miód, jak to jest dzisiaj. A odpowiadając, rzekłem: Niech tak będzie, Panie!kO, Które nakazałem waszym ojcom, kiedy wyprowadzałem ich z ziemi egipskiej, z pieca żelaznego, mówiąc: Słuchajcie mojego głosu i czyńcie to wszystko, co wam nakazuję, a będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem,uc, I powiedz im: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Przeklęty człowiek, który nie słucha słów tego przymierza,hI, Słuchajcie słów tego przymierza! I mów do mężów judzkich i do mieszkańców Jeruzalemu,: q, Słowo, które doszło Jeremiasza od Pana, głosi:=s, Wylej swoją zawziętość na narody, które cię nie znają, i na plemiona, które nie wzywają twojego imienia, gdyż pożarły Jakuba, zniszczyły go i spustoszyły jego niwę.mS, Karć mnie, Panie, ale według sprawiedliwej miary, nie w swoim gniewie, abyś mnie nie zniweczył!ve, Wiem, Panie, że droga człowieka nie od niego zależy i że nikt, gdy idzie sam, nie kieruje swoim krokiem., Słuchaj! Oto nadchodzi wieść i wielki zgiełk z ziemi północnej, aby miasta judzkie zamienić w pustynię, w legowisko szakali.}, Gdyż nierozumni byli pasterze i nie szukali Pana, dlatego nie powiodło im się i cała ich trzoda jest w rozproszeniu.E, Lecz mój namiot jest zniszczony i wszystkie moje sznury są zerwane: moi synowie odeszli ode mnie i nie ma ich. Nikt już nie rozepnie mojego namiotu, nikt nie rozciągnie moich zasłon.}s, O, jak mnie boli moja rana! Mój cios jest nieuleczalny! A ja myślałem, że będę mógł znieść to cierpienie. , Albowiem tak mówi Pan: Oto Ja tym razem odrzucę precz mieszkańców tej ziemi i udręczę ich, aby mnie szukali i znaleźli.H , Podnieś z ziemi swój tłumok, ty, która jesteś oblężona!1, Nie takim jak oni jest dział Jakuba, gdyż On jest stwórcą wszechrzeczy, a Izrael jego dziedzicznym plemieniem. Pan Zastępów jest imię jego.`9, Są nicością, dziełem wartym śmiechu, które w czasie swojego nawiedzenia poginą. 9, Głupi jest każdy człowiek i bez rozumu, na wstyd naraża się każdy złotnik z powodu bałwana, gdyż złudą są i bez życia jego odlane bożki./W, Na jego głos szumią wody na niebie; On sprawia, że obłoki podnoszą się z krańców ziemi, On z błyskawic wyprowadza deszcz i wypuszcza wiatr ze swoich komór.y, On stworzył ziemię swoją mocą, utwierdził okrąg ziemi swoją mądrością, a swoim rozumem rozpostarł niebiosa.o W, Tak mówcie o nich: Bogowie, którzy nie stworzyli nieba ani ziemi, zginą z ziemi i spod tego nieba. -, Ale Pan jest prawdziwym Bogiem. On jest Bogiem żywym i Królem wiecznym; Od jego gniewu drży ziemia, a narody nie mogą znieść jego groźby.K , Srebro cienko sklepane, sprowadzone z Tarszyszu, a złoto z Ofiru, to dzieło rzemieślnika i rąk złotnika; ich szata jest z błękitnej i czerwonej purpury. Wszystko to jest robota znawców.i K, Wszyscy co do jednego są głupi i nierozumni; niedorzecznością jest cześć oddawana drewnu.; o, Któż by się nie bał ciebie, Królu narodów? Tak, tobie się to należy, gdyż wśród wszystkich mędrców narodów i wśród wszystkich ich królów nie ma takiego jak Ty.[/, Tobie nikt nie dorówna, Panie! Jesteś wielki i wielkie jest w mocy twoje imię.<q, Są jak straszak na polu ogórkowym, nie mówią, trzeba je nosić, bo nie mogą chodzić. Nie bójcie się ich, bo nie mogą szkodzić, lecz nie mogą też nic dobrego uczynić.lQ, Które przyozdabiają srebrem i złotem, umacniają gwoździami i młotami, aby się nie chwiało.}, Gdyż bóstwa ludów są marnością. Są dziełem rąk rzemieślnika pracującego dłutem w drzewie, ściętym w lesie, , Tak mówi Pan: Nie wdrażajcie się w zwyczaje narodów, nie lękajcie się znaków niebieskich, chociaż narody się ich lękają!H , Słuchajcie słowa tego, które Pan mówi do was, domu Izraela!, - - -D, Egipt, Judę, Edom, Amon, Moab i wszystkich z obciętymi włosami, którzy mieszkają na pustyni, gdyż wszystkie narody są nieobrzezane i cały dom izraelski jest nieobrzezanego serca.dA, Oto idą dni - mówi Pan - w których nawiedzę wszystkich nieobrzezanych mimo obrzezania.L, Lecz kto chce się chlubić, niech się chlubi tym, że jest rozumny i wie o mnie, iż Ja, Pan, czynię miłosierdzie, prawo i sprawiedliwość na ziemi, gdyż w nich mam upodobanie - mówi Pan.&~E, Tak mówi Pan: Niech się nie chlubi mędrzec swoją mądrością i niech się nie chlubi mocarz swoją mocą, niech się nie chlubi bogacz swoim bogactwem!}}s, Mów: Tak rzecze Pan: Trupy ludzkie leżą jak nawóz na polu i jak za żniwiarzem snopy, których nikt nie zbiera.|, Śmierć wdarła się przez nasze okna, weszła do naszych pałaców, aby wytracić dziecko z ulicy, młodocianych z placów!{+, Tak, słuchajcie kobiety, słowa Pana i niech wasze ucho przyjmie słowo jego ust: Uczcie wasze córki skargi, jedna drugą pieśni żałobnej:!z;, Gdyż głos skargi słychać z Syjonu: Jakże jesteśmy spustoszeni, wielką hańbą okryci, bo musimy opuścić ojczyznę, porzucić nasze mieszkania! y, Niech przyjdą śpiesznie i podniosą nad nami skargę, aby z naszych oczu popłynęły łzy, a nasze powieki były zroszone wodą!xw, Tak mówi Pan Zastępów: Uwaga! Wezwijcie płaczki, niech przyjdą, i poślijcie po żałobnice, niech się zjawią!w, I rozproszę ich między narodami, których nie znali ani oni, ani ich ojcowie, i poślę za nimi miecz, aż ich wytracę.v , Dlatego tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto Ja nakarmię ich, to jest ten lud, piołunem i napoję ich wodą zatrutą,cu?, Lecz kierowali się uporem swojego serca i szli za Baalami, jak ich nauczyli ich ojcowie. t , A Pan rzekł: Dlatego że porzucili mój zakon, który im dałem, nie słuchali mojego głosu i według niego nie postępowali,Is , Który mąż tak jest mądry, aby to zrozumieć, i do kogo przemówiły usta Pana, aby to oznajmił, dlaczego ginie ten kraj, jest wypalony jak pustynia, tak iż nikt tamtędy nie przechodzi?|rq, I obrócę Jeruzalem w gruzy, w legowisko szakali, a miasta judzkie zamienię w pustynię, gdzie nikt nie mieszka.vqe, Podnieście płacz i narzekanie na górach, a na niwach stepu pieśń żałobną, gdyż są wypalone tak, iż nikt tamtędy nie przechodzi i nie słychać tam porykiwania stad, nie ma ptactwa niebieskiego ani bydła, uciekły, zbiegły!npU, Czyż za to nie mam ich karać? - mówi Pan. Czy na narodzie takim jak ten nie mam szukać odpłaty?!o;, Ich język jest zabójczą strzałą, słowa ich ust to oszustwo: O pokoju rozmawiają ze swoim bliźnim, lecz w swoim wnętrzu gotują nań zasadzkę.n%, Dlatego tak mówi Pan Zastępów: Oto Ja wytopię ich i wypróbuję ich, gdyż jak inaczej mam postąpić Wobec złości córki mojego ludu?\m1, Gwałt idzie za gwałtem, oszustwo za oszustwem. Nie chcą mnie znać - mówi Pan.(lI, Jeden oszukuje drugiego, a prawdy nie mówią, przyzwyczaili swój język do mówienia kłamstwa, postępują przewrotnie, są niezdolni, aby się nawrócić.*kM, Niech się każdy wystrzega swojego przyjaciela i niech nikt nie dowierza bratu, bo każdy brat knuje zdradę jak Jakub, a każdy przyjaciel szerzy oszczerstwo!j7, Napinają swój język jak łuk, kłamstwo, a nie prawda panuje w kraju, od jednego złego do drugiego przechodzą, mnie zaś nie znają - mówi Pan.i 9, Obym miał na pustyni schronisko podróżnych, abym mógł opuścić swój lud i odejść od nich, bo wszyscy są cudzołożnikami, zgrają oszustów!whg,Czy nie ma balsamu w Gileadzie? Czy nie ma tam lekarza? Dlaczego nie zabliźnia się rana córki mojego ludu?ngU,Z powodu rany córki mojego ludu jestem zraniony, chodzę w żałobie, ogarnęło mnie przerażenie.Pf,Przeminęło żniwo, skończyło się lato, a nie jesteśmy wybawieni!We',Oto! Słuchaj! Żałosny krzyk córki mojego ludu dochodzi z dalekiego kraju: Czy nie ma Pana na Syjonie? Czy nie ma w nim jego Króla? Dlaczego drażnili mnie swoimi posągami, nicościami cudzoziemskimi?4dc,Ogarnia mnie troska, moje serce jest chore.}cs,Bo oto puszczam na was jadowite węże, na które nie ma zaklęcia; będą Was kąsać - mówi Pan - nieuleczalnie.9bk,Od Dan słychać parskanie jego rumaków, cała ziemia drży od głośnego rżenia jego ogierów; ciągną, aby pożreć kraj i to, co w nim jest, miasto i jego mieszkańców.daA,Oczekiwaliśmy pokoju, lecz nic dobrego nie przyszło, czasu uleczenia, a oto jest zgroza!J` ,Dlaczego tu siedzimy bezczynnie? Zbierzcie się i wejdźmy do miast obronnych i tam zgińmy, gdyż Pan, nasz Bóg, każe nam zginąć, poi nas wodą zatrutą, bo przeciwko Panu zgrzeszyliśmy!=_s, Choćbym chciał urządzić u nich zbiór - mówi Pan - nie ma winogron na krzewie winnym, nie ma fig na drzewie figowym, nawet liść zwiądł; co im dałem, to od nich odeszło.I^ , Czy się wstydzą, że popełnili obrzydliwość? Oni nie potrafią się wstydzić, nie umieją także się rumienić. Dlatego padną wśród poległych, runą, gdy ich nawiedzę - mówi Pan.j]M, I leczą ranę córki mojego ludu powierzchownie, mówiąc: Pokój! Pokój! Choć nie ma pokoju.8\i, Dlatego dam ich żony innym, ich pola zdobywcom, gdyż od najmłodszego do najstarszego wszyscy myślą o wyzysku; zarówno prorok jak kapłan, wszyscy popełniają oszustwo.[, Na wstyd narazili się mędrcy, struchleli i uwikłali się, gdyż pogardzili słowem Pana, jaką więc mają mądrość?Z},Jakże możecie mówić: Jesteśmy mądrzy i znamy zakon Pana? Zaiste: W kłamstwo obrócił go kłamliwy rylec pisarzy.&YE,Nawet bocian w przestworzach zna swój czas, synogarlica, jaskółka i żuraw przestrzegają pory swojego przylotu, lecz mój lud nie chce znać prawa Pana.XX),Uważałem na to, co mówią, i słyszałem: Mówią nieprawdę. Nikt nie ubolewa nad swoją złością w słowach: Cóż to uczyniłem? Każdy pędzi na oślep w swoim biegu, jak koń cwałujący w bitwie.W,Dlaczego więc ten lud jeruzalemski trwa nieustannie w odstępstwie? Trzymają się kłamstwa, nie chcą się nawrócić.V},I powiesz im: Tak mówi Pan: Gdy ktoś upadnie, czy się znowu nie podniesie? Gdy ktoś odejdzie, czy znowu nie powraca?AU{,Lecz wszyscy, którzy pozostaną, którzy ocaleją z tego rodu złego, wybiorą raczej śmierć niż życie na wszystkich miejscach, dokądkolwiek ich wygnałem, mówi Pan Zastępów.T,I rozłoży się je na słońcu i w świetle księżyca, i wszystkich ciał niebieskich, które kochali, które czcili, za którymi chodzili, których się radzili i którym się kłaniali; nie będą zebrane ani pogrzebane, staną się nawozem na polu.5S e,W owym czasie - mówi Pan - dobędzie się z grobów kości królów judzkich i kości ich książąt, kości kapłanów, kości proroków i kości mieszkańców Jeruzalemu6Re,"I sprawię, ze ustanie w miastach judzkich i na ulicach Jeruzalemu głos wesela i głos radości, głos oblubieńca i głos oblubienicy, gdyż ziemia stanie się pustynią.~Qu,!A trupy tego ludu będą żerem dla ptactwa niebieskiego i dla zwierząt na ziemi; i nikt nie będzie ich płoszył.EP, Dlatego oto idą dni - mówi Pan - nie będzie się już mówiło: Tofet i Dolina Ben-Hinnoma, lecz: Dolina Morderstwa, gdyż grzebać się będzie w Tofet, bo nie będzie innego miejsca.0OY,Wznieśli miejsce ofiarne Tofet w Dolinie Ben-Hinnoma, aby spalać w ogniu swoich synów i swoje córki, czego Ja nie nakazałem i co mi nawet na myśl nie przyszło.0NY,Bo synowie judzcy czynili to, co złe przed moimi oczyma - mówi Pan - postawili w domu, który jest nazwany moim imieniem, swoje obrzydliwości, aby go bezcześcić.M,Ostrzyż swoje włosy i odrzuć je precz! Zanuć skargę na wyżynach, gdyż Pan odrzucił i odepchnął ród, który rozpala jego gniew!,LQ,Mów więc do nich: To jest ten naród, który nie usłuchał głosu Pana, swojego Boga, i nie przyjął przestrogi; zaginęła prawda, starta została z ich ust!K,Gdy więc będziesz mówił do nich wszystkie te słowa, oni cię nie usłuchają, gdy będziesz do nich wołał, oni ci nie odpowiedzą. J ,Lecz oni nie usłuchali mnie ani nie nakłonili swojego ucha, ale usztywnili swój kark i postępowali gorzej niż ich ojcowie.$IA,Od tego dnia, gdy wasi ojcowie wyszli z ziemi egipskiej, aż do dnia dzisiejszego, posyłałem do was nieprzerwanie i nieustannie swoje sługi, proroków.4Ha,Lecz oni nie usłuchali i nie nakłonili swojego ucha, ale postępowali według skłonności i uporu swojego złego serca i odwrócili się do mnie tyłem, a nie twarzą.fGE,Lecz tylko to przykazanie dałem im, mówiąc: Słuchajcie mojego głosu, a Ja będę waszym Bogiem, wy zaś będziecie moim ludem, postępujcie całkowicie tą drogą, którą wam nakazuję, aby się wam dobrze działo! F9,Gdyż nic nie powiedziałem waszym ojcom, gdy ich wyprowadzałem z ziemi egipskiej, nic też nie nakazałem im w sprawie całopaleń i ofiar krwawych,xEi,Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Dodajcie swoje całopalenia do swoich krwawych ofiar i jedzcie mięso,?,Uczynię domowi temu, który jest nazwany moim imieniem i na którym polegacie, oraz miejscu, które dałem wam i waszym ojcom, to, co uczyniłem z Sylo,Y=+, Otóż teraz, ponieważ dopuszczacie się tych wszystkich czynów - mówi Pan - i chociaż mówiłem do was nieprzerwanie i nieustannie, nie słuchaliście, i chociaż wołałem do was, nie odpowiadaliście,.<U, Lecz idźcie do mojego miejsca w Sylo, gdzie niegdyś dałem mieszkanie mojemu imieniu, i zobaczcie, co z nim uczyniłem z powodu złości mojego ludu izraelskiego! ; , Czy jaskinią zbójców stał się w oczach waszych ten dom, który jest nazwany moim imieniem? Oto i Ja to widzę - mówi Pan.@:y, A potem przychodzicie i stajecie przed moim obliczem w tym domu, który jest nazwany moim imieniem, i mówicie: Jesteśmy ocaleni - aby dalej popełniać te wszystkie obrzydliwości!93, Jak to? Kradniecie, mordujecie, cudzołożycie i krzywoprzysięgacie, składacie ofiary Baalowi i chodzicie za cudzymi bogami, których nie znacie,G8,Oto wy polegacie na słowach zwodniczych, które nie pomogą.}7s,Wtedy sprawię, że będziecie mieszkać na tym miejscu, w ziemi, którą dałem waszym ojcom, od wieków na wieki..6U,Jeżeli obcego przybysza, sieroty i wdowy nie będziecie uciskać i krwi niewinnej przelewać na tym miejscu ani też chodzić za cudzymi bogami na własną zgubę,5},Lecz jeżeli szczerze poprawicie swoje drogi i swoje czyny, jeżeli uczciwie stosować będziecie prawo między ludźmi,4,Nie polegajcie na słowach zwodniczych, gdy mówią: Świątynia Pańska, świątynia Pańska, świątynia Pańska to jest! 3,Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Poprawcie swoje drogi i czyny swoje, a sprawię, że mieszkać będziecie na tym miejscu!+2O,Stań w bramie domu Pana i zwiastuj tam to słowo i mów: Słuchajcie słowa Pana, wy wszyscy z Judy, którzy wchodzicie do tych bram, aby oddawać Panu pokłon.21 a,Słowo, które doszło Jeremiasza od Pana:@0{,Nazwie ich srebrem odrzuconym, gdyż Pan ich odrzucił. /,Miech sapie, aby ołów się roztopił w ogniu; lecz na próżno się roztapia i roztapia, gdyż złych nie daje się oddzielić.y.k,Arcybuntownikami są wszyscy, chodzą wokoło i oczerniają; twardzi jak miedź i żelazo, wszyscy są zepsuci.c-?,Ustanowiłem cię badaczem wśród mojego ludu, abyś poznał i badał ich postępowanie.),K,O, córko mojego ludu, wdziej wór i tarzaj się w prochu; urządź sobie żałobę jak po jedynaku, gorzki lament, gdyż znienacka wpadnie na nas niszczyciel!a+;,Nie wychodźcie w pole, nie idźcie na drogę, bo tam jest miecz wroga, zgroza wokoło!k*O,Gdy usłyszeliśmy wieść o nich, opadły nam ręce, ogarnęła nas trwoga, bóle jak rodzącą.3)_,Mocno trzymają łuk i oszczep, są okrutni i nie znają litości. Ich głos huczy jak morze, pędzą na koniach, każdy gotowy do boju przeciwko tobie, córo Syjońska.g(G,Tak mówi Pan: Oto nadchodzi lud z ziemi północnej i wielki naród rusza z krańców ziemi.'1,Dlatego tak mówi Pan: Oto Ja kładę przed tym ludem przeszkody, o które się potkną. Zginą ojcowie razem z synami, sąsiad ze swoim bliźnim.1&[,Na cóż mi kadzidło, które pochodzi z Saby, i kosztowne korzenie z dalekiej ziemi? Wasze całopalenia nie podobają mi się, a wasze krwawe ofiary nie są mi miłe.%/,Słuchaj, ziemio! Oto Ja sprowadzę na ten lud nieszczęście jako owoc ich zamysłów; bo na moje słowa nie zważali i pogardzili moim zakonem.I$ ,Dlatego słuchajcie, narody, i uważajcie, pasterze ich trzód!# ,Postawiłem też nad wami stróżów, aby wołali: Uważajcie na głos trąby! Lecz oni odpowiedzieli: Nie będziemy uważali.f"E,Tak mówi Pan: Przystańcie na drogach i patrzcie, pytajcie się o odwieczne ścieżki, która to jest droga do dobrego i chodźcie nią, a znajdziecie odpoczynek dla waszej duszy! Lecz oni odpowiedzieli: Nie pójdziemy.I! ,Czy się wstydzą, że popełnili obrzydliwość? Oni nie potrafią się wstydzić, nie umieją także się rumienić. Dlatego padną wśród poległych, runą, gdy ich nawiedzę - mówi Pan.e C,I leczą rany swojego ludu powierzchownie, mówiąc: Pokój, pokój! - choć nie ma pokoju., Gdyż od najmłodszego do najstarszego wszyscy oni myślą o wyzysku; zarówno prorok jak i kapłan - wszyscy popełniają oszustwo., Domy ich przypadną innym, pola i żony zarazem, gdyż wyciągnę swoją rękę przeciwko mieszkańcom kraju - mówi Pan.gG, Lecz ja jestem pełen gniewu Pana, trudno mi go powstrzymać. Wyleję go na dziecko na ulicy oraz na grono młodych, gdyż będą wzięci do niewoli, zarówno mąż jak i żona, starzec jak i człowiek podeszły w latach!V%, Do kogo mam przemówić, kogo mam przestrzec, aby słuchali? Oto ich ucho jest nieobrzezane, więc nie mogą słyszeć. Oto słowo Pana stało się dla nich przedmiotem drwiny, nie mają w nim upodobania./, Tak mówi Pan Zastępów: Wyzbieraj dokładnie jak na krzewie winnym resztkę Izraela, sięgnij ręką jeszcze raz po latorośle jak winogrodnik!),Pozwól się ostrzec, Jeruzalemie, aby moja dusza nie odwróciła się od ciebie, abym cię nie obrócił w pustynię, w kraj nie zamieszkany.6e,Jak studnia utrzymuje świeżą swoją wodę, tak ono utrzymuje świeżą swoją złość. O gwałcie i ucisku słychać w nim. Na rany i ciosy muszę patrzeć ustawicznie.&E,Gdyż tak mówi Pan Zastępów: Ścinajcie drzewa i usypcie wał przeciwko Jeruzalemowi! Jest to miasto, które ma być ukarane, wszelki ucisk w nim panuje.A},Wstańcie, uderzmy na nią w nocy i zburzmy jej pałace!(I,Podejmijcie z nią świętą wojnę! Wstańcie, uderzmy na nią w południe! Biada nam, gdyż dzień się nachylił, gdyż wydłużają się cienie wieczorne.{o,Że do niej przychodzą pasterze ze swoimi trzodami, rozbijają wokoło niej namioty, każdy wypasa swój dział?A},Czy do uroczego pastwiska podobna jest córka Syjońska,- U,Uciekajcie synowie Beniamina z Jeruzalemu, a w Tekoa zatrąbcie na rogu i wystawcie znak na Bet-Kerem, gdyż z północy grozi nieszczęście i wielkie zniszczenie!&E,Prorocy prorokują fałszywie, a kapłani nauczają według własnego widzimisię; mój zaś lud kocha się w tym. Lecz co poczniecie, gdy to się skończy?:o,Rzeczy okropne i ohydne dzieją się w tym kraju.`9,Czy za to nie mam ich karać? - mówi Pan. Czy na takim narodzie nie mam się mścić?5,Są otyli i opaśli, przekroczyli nawet miarę złego; nie dbają o prawo o sprawę sieroty, aby się jej dobrze wiodło, nie bronią prawa ubogich.yk,Jak klatka pełna jest ptaków, tak ich domy pełne są zrabowanego mienia; dlatego stali się możni i bogaci, ,Gdyż w moim ludzie są bezbożni, którzy rozstawiają sieci jak ptasznicy, zastawiają zgubne sidła, aby łapać ludzi.T !,Wasze winy obaliły ten porządek, a wasze grzechy pozbawiły was dobrego,@ y,I nie pomyśleli w swoim sercu: Bójmy się Pana, naszego Boga, który daje w czasie właściwym zarówno deszcz wczesny, jak i późny, który nam zapewnia ustalone tygodnie żniwa.L ,Lecz ten lud ma serce krnąbrne i przekorne; odstąpili i odeszli,3 _,Czy nie ma u was bojaźni przede mną? - mówi Pan - i nie drżycie przed moim obliczem? Ja wytyczyłem morzu jako granicę piasek nadbrzeżny, wieczystą zaporę, której przebyć nie może, i choć się burzy, jednak jej nie przemoże, Choć szumią jego fale, jednak jej nie mogą przekroczyć.{o,Słuchajże tego, ludu głupi i nierozumny, wy, którzy macie oczy, a nie widzicie, macie uszy, a nie słyszycie!L,Zwiastujcie to w domu Jakuba i rozgłoście to w Judzie, mówiąc:`9,A gdy będziecie mówić: Za co czyni nam to wszystko Pan, nasz Bóg? Wtedy im powiesz: Jak mnie opuściliście i służyliście obcym bogom w swojej ziemi, tak będziecie służyć cudzoziemcom w nie waszej ziemi.L,Lecz i w tych dniach - mówi Pan - nie wytępię was doszczętnie.lQ,I zje twoje zbiory i twoją żywność, pożre twoich synów i twoje córki; pożre twoje owce i twoje bydło, pożre twoją winorośl i twoje drzewo figowe, Zniszczy mieczem twoje warownie, w których ty pokładasz nadzieję.E,Jego sajdak jest jak grób otwarty, wszyscy są bohaterami.@y,Oto Ja sprowadzę na was, domu Izraela, naród z daleka - mówi Pan - naród niezwyciężony, naród starodawny, naród, którego języka nie znasz i nie rozumiesz tego, co on mówi.'G,Dlatego tak mówi Pan, Bóg Zastępów: Ponieważ to mówią, przeto Ja uczynię moje słowa ogniem w twoich ustach, a ten lud drewnem, które pożre ogień.Y+, A prorocy? Przeminą z wiatrem, gdyż nie ma u nich słowa; tak im się stanie.r], Zaparli się Pana i rzekli: Nie ma go, nie przyjdzie na nas nic złego, a miecza i głodu nie zobaczymy.V~%, Gdyż zupełnie mi się sprzeniewierzył dom Izraela i dom Judy - mówi Pan.}!, Wyjdźcie na jego podmurowanie i niszczcie, lecz nie dopełniajcie dzieła zniszczenia! Usuńcie jego krzewy, bo one nie należą do Pana!h|I, Czyż za to nie mam ich karać - mówi Pan - i czy na takim narodzie nie mam szukać odpłaty?N{,Ogiery to wytuczone, jurne; każdy rży do żony swojego bliźniego.Pz,Dlaczego miałbym ci przebaczyć? Twoi synowie opuścili mnie i przysięgają na tych, którzy nie są bogami. Dałem im żywności do syta, a oni cudzołożą, bywają gośćmi w domu wszetecznicy.Ry,Dlatego rozszarpie ich lew z lasu, wilk stepowy ich wygubi; lampart czyha przed ich miastami, każdy, kto z nich wyjdzie, będzie rozszarpany, gdyż liczne są ich występki i wielkie ich odstępstwa.x!,Pójdę do możnych i pomówię z nimi, wszak oni znają drogę Pana, prawo swojego Boga; lecz także ci połamali jarzmo, zerwali więzy.w},Pomyślałem więc: To przecież prostacy, dlatego głupio postępują, gdyż nie znają drogi Pana, prawa swojego Boga.fvE,Panie, czy twoje oczy nie są nakierowane na prawdę? Ty ich smagasz, lecz oni nie czują bólu, Ty ich wytracasz, lecz oni nie przyjmują karcenia; uczynili swoje oblicze twardsze niż skała, nie chcą się nawrócić.=uu,A gdy mówią: "Żyje Pan" przysięgają fałszywie.Xt +,Przebiegnijcie ulice Jeruzalemu, rozejrzyjcie się i przekonajcie się, i poszukajcie na jego placach, czy znajdziecie takiego, czy jest ktoś taki, kto przestrzega prawa, kto szuka prawdy - a przebaczę mu!Bs},Bo słyszę krzyk jakby rodzącej, jęk jakby rodzącej po raz pierwszy, głos córki Syjońskiej, która jęczy, wyciąga swoje dłonie: Biada mi! Moje życie ulega ciosom morderców.zrm,A ty, spustoszone, cóż poczniesz? Choćbyś się ubierało w szkarłat, choćbyś się zdobiło złotymi klejnotami, choćbyś swoje oczy rozszerzało barwiczką - na próżno się stroisz. Zalotnicy tobą gardzą, godzą na twoje życie.,qQ,Przed wrzawą jeźdźców i łuczników ucieka całe miasto, kryją się w gęstwinach, wychodzą na skały, wszystkie miasta opuszczone, nikt w nich nie mieszka.$pA,Dlatego smuci się ziemia, a niebiosa w górze okrywają się żałobą; gdyż powiedziałem, co postanowiłem, nie żałuję i nie cofnę się przed tym.eoC,Gdyż tak mówi Pan: Cały kraj stanie się pustynią, jednakże całkiem go nie zniszczę.n ,Spojrzałem - a oto pole urodzajne stało się pustynią, a wszystkie jego miasta zburzone przed Panem przez żar jego gniewu.\m1,Spojrzałem - a oto nie było człowieka, a wszystkie ptaki niebieskie odleciały.cl?,Spojrzałem na góry - a oto się trzęsły, na wszystkie pagórki - a one się chwiały.jkM,Spojrzałem na ziemię - a oto pustka i próżnia, ku niebu - a nie było na nim jego światła.j/,Jakże głupi jest mój lud, nic o mnie nie wie. Niemądre to i nierozumne dzieci. Są biegłe w czynieniu zła, lecz dobrze czynić nie umieją.Hi ,Jak długo mam patrzeć na chorągiew, słyszeć głos trąby?h,Klęska następuje po klęsce; cały kraj jest spustoszony; Znienacka zostały zniszczone moje namioty, w mgnieniu oka moje zasłony.@gy,O, jak mi smutno, jak mi smutno! Wiję się z bólu. O, ściany serca mego! Moje serce jest zaniepokojone, nie mogę milczeć, bo głos trąby słyszysz, moja duszo, zgiełk wojenny!f ,Twoje postępowanie i twoje uczynki zgotowały ci to; twoja złość to sprawia, że jest gorzko i że to godzi w twoje serce.eeC,Jak strażnicy pól otaczają je wokoło, gdyż zbuntowało się przeciwko mnie, mówi Pan. d9,Zwiastujcie o tym ludom, ogłaszajcie to Jeruzalemowi: Wrogowie nadciągają z dalekiej ziemi i podnoszą swój okrzyk wojenny przeciwko miastom Judy.[c/,Bo słuchaj! Wieść przynoszą z Dan i ogłaszają klęskę z góry efraimskiej.b#,Obmyj ze zła swoje serce, Jeruzalem, abyś było wybawione! Jak długo będziesz przechowywać w swoim wnętrzu zbrodnicze swoje zamysły?a , Oto nadchodzi wróg jak chmury, a jego wozy są jak huragan, jego rumaki szybsze niż orły. Biada nam, bo jesteśmy zgubieni!d`A, Wicher silniejszy niż oni przychodzi na mój rozkaz. Teraz Ja sam wypowiem na nich wyrok.C_, W owym czasie będzie się mówiło do tego ludu i do Jeruzalemu: Gorący wiatr wieje z nagich wierzchołków pustyni prosto na córkę mojego ludu, nie aby przewiewać czy oczyszczać.4^a, I będą mówić: Ach, Wszechmocny Panie! Zaprawdę, bardzo zawiodłeś ten lud i Jeruzalem, mówiąc: Pokój mieć będziecie! A tymczasem miecz zagraża naszemu życiu.]', I stanie się w owym dniu - mówi Pan - że zniknie odwaga króla i odwaga książąt, i zdrętwieją kapłani, a prorocy będą przerażeni.}\s,Dlatego przyodziejcie się w wory, narzekajcie i biadajcie, gdyż nie odwrócił się od nas zapalczywy gniew Pana!C[,Lew wypadł ze swojej gęstwiny i wyruszył niszczyciel narodów, wyszedł ze swojego miejsca, aby obrócić twoją ziemię w pustynię; twoje miasta będą zburzone, bez mieszkańców.Z,Podnieście chorągiew ku Syjonowi; chrońcie się, nie przystawajcie, bo Ja sprowadzam z północy nieszczęście i wielką klęskę!-YS,Opowiadajcie w Judzie i w Jeruzalemie ogłaszajcie, trąbcie na rogu po kraju, wołajcie pełnym głosem i mówcie: Zbierzcie się, a wejdziemy do miast obronnych!aX;,Obrzeżcie się dla Pana i usuńcie nieobrzezki waszych serc, mężowie judzcy i mieszkańcy Jeruzalemu, aby mój gniew nie wybuchł jak ogień i nie palił, a nikt by go nie ugasił z powodu waszych złych czynów!W{,Bo tak mówi Pan do mężów judzkich i jeruzalemskich: Orzcie sobie ugór w nowy zagon, a nie siejcie między ciernie!BV},I jeżeli będziesz przysięgał: "Żyje Pan" szczerze, uczciwie i sprawiedliwie, wtedy narody będą sobie życzyć błogosławieństwa takiego jak twoje i tobą będą się chlubić. :~}}I|N{zzkyxx_wvvubttcss&rqqPpoo+nnDmmmllBkkckj"iBhgffeedd cbb0aaO``X_d_^n]]+\\N[ZZ5Y}Y+X^WVVUTSSRR2QPOONpMM.L|KK(JMIIHH1GFFEqDCBBB}BAz@??8>v>=?[,I doszło mnie słowo Pana tej treści:2=],A gdy naczynie, które robił ręcznie z gliny, nie udało się - wtedy zaczął z niej robić inne naczynie, jak garncarzowi wydawało się, że powinno być zrobione.Q<,I wstąpiłem do domu garncarza, a oto on pracował w swoim warsztacie.K;,Wstań i zajdź do domu garncarza, a tam objawię ci moje słowa!>: y,Słowo, które doszło Jeremiasza od Pana tej treści:q9[,Lecz jeżeli mnie nie usłuchacie, aby święcić dzień sabatu i aby nie nosić ciężarów, gdy wchodzicie do bram Jeruzalemu w dzień sabatu, to Ja rozniecę w jego bramach ogień i pochłonie pałace Jeruzalemu, i nie zgaśnie.m8S,I będą przybywać z miast judzkich, z okolic Jeruzalemu i z ziemi Beniamina, z Szefeli, z pogórza i z Negebu, przynosząc całopalenia, ofiary krwawe, ofiary z pokarmów i kadzidło, przynosząc dziękczynienia do domu Pana.v7e,To będą wchodzić bramami tego miasta królowie i książęta zasiadający na tronie Dawida, jeżdżący na wozach i koniach, oni i ich książęta, mężowie judzcy i mieszkańcy Jeruzalemu, i będzie to miasto na zawsze zamieszkane.P6,Jeżeli gorliwie słuchać mnie będziecie, mówi Pan, by nie nosić ciężarów przez bramy tego miasta w dzień sabatu, ale będziecie święcić dzień sabatu, nie wykonując w nim żadnej pracy, 5,Lecz oni nie usłuchali ani nie nakłonili swojego ucha, ale usztywnili swój kark, aby nie słuchać i nie przyjmować pouczenia.%4C,Ani nie wynoście ciężarów z waszych domów w dzień sabatu i nie wykonujcie żadnej pracy, lecz święćcie dzień sabatu, jak nakazałem waszym ojcom!3!,Tak mówi Pan: Strzeżcie się, jeżeli wam życie miłe, a nie noście ciężarów w dzień sabatu i nie wnoście ich do bram Jeruzalemu!2%,I mów do nich: Słuchajcie słowa Pana, królowie judzcy i cały Judo, i wszyscy mieszkańcy Jeruzalemu, którzy wchodzicie przez te bramy!13,Tak rzekł Pan do mnie: Idź i stań w Bramie Beniamina, którą wchodzą i którą wychodzą królowie judzcy, i we wszystkich bramach Jeruzalemu,c0?,Niech będą zawstydzeni moi prześladowcy, lecz ja niech nie będę zawstydzony! Niech oni się przerażą, lecz niech ja się nie przerażę! Sprowadź na nich dzień nieszczęsny, a rozgrom ich podwójnym pogromem.E/,Nie bądź mi postrachem, Ty, moja ucieczko w dniu niedoli!:.m,Ja przecież nie nalegałem na ciebie, aby przyszło nieszczęście, ani też nie pragnąłem dnia utrapienia. Ty znasz to, co wyszło z moich warg, było to jawne przed tobą.N-,Oto oni mówią do mnie: Gdzie jest słowo Pana? Niech się spełni!t,a,Uzdrów mnie, Panie, a będę uzdrowiony, wybaw mnie, a będę wybawiony, gdyż Ty jesteś chwałą moją!G+, Nadziejo Izraela, Panie! Wszyscy, którzy cię opuszczają, będą zawstydzeni, a ci, którzy od ciebie odstępują, będą zapisani na piasku, gdyż opuścili Pana, źródło wód żywych!T*!, Tronem chwały, wywyższonym od początku, jest miejsce naszej świątyni.7)g, Do kuropatwy, która wylęga, czego nie zniosła, jest podobny ten, kto zdobywa bogactwo w sposób nieprawy; w połowie dni musi je opuścić, a u swojego kresu - głupieje.(, Ja, Pan, zgłębiam serce, wystawiam na próbę nerki, aby oddać każdemu według jego postępowania, według owocu jego uczynków.a';, Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?f&E,Jest on jak drzewo zasadzone nad wodą, które nad potok zapuszcza swoje korzenie, nie boi się, gdy upał nadchodzi, lecz jego liść pozostaje zielony, i w roku posuchy się nie frasuje, i nie przestaje wydawać owocu.U%#,Błogosławiony mąż, który polega na Panu, którego ufnością jest Pan! $9,Jest on jak jałowiec na stepie i nie widzi tego, że przychodzi dobre; mieszka na zwietrzałym gruncie na pustyni, w glebie słonej, nie zaludnionej. # ,Tak mówi Pan: Przeklęty mąż, który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie, a od Pana odwraca się jego serce!l"Q,I będziesz musiał wypuścić z ręki twoje dziedzictwo, które ci dałem; i uczynię cię niewolnikiem twoich wrogów w ziemi, której nie znasz, gdyż w moim gniewie rozpalił się ogień, który na wieki będzie płonął.1![,Na górach w otwartym polu. Twoje bogactwo, wszystkie twoje skarby, twoje wzgórza ofiarne wydam na łup jako zapłatę za grzechy w obrębie wszystkich twoich granic. ,Jak o swoich dzieciach, tak wspominają też o swoich ołtarzach i o swoich bałwanach wokoło drzew zielonych na wysokich wzgórzach, ,Grzech Judy jest zapisany rylcem żelaznym, ostrzem diamentowym wyryty na tablicy ich serca i na narożnikach ich ołtarzy.',Dlatego oto Ja sprawię, że poznają, tym razem sprawię, że poznają moją rękę i moją moc i będą wiedzieli, że moje imię jest Pan.R,Czy człowiek może uczynić sobie bogów? Przecież to nie są bogowie!N,Panie, mocy moja, twierdzo moja i ucieczko moja w dniu niedoli! Do ciebie przyjdą narody od krańców ziemi i powiedzą: Tylko złudę posiedli nasi ojcowie, nicości, z których nie ma pożytku.3_,I odpłacę im najpierw w dwójnasób za ich winę i ich grzech, że splamili moją ziemię ścierwem swoich obrzydliwości i swoimi ohydami napełnili moje dziedzictwo.,Gdyż moje oczy patrzą na wszystkie ich drogi, nie są one utajone przed moim obliczem i nie jest ich wina zakryta przed moimi oczami.E,Oto Ja poślę po wielu rybaków - mówi Pan - i ci ich wyłowią; potem poślę po wielu myśliwych, i ci ich upolują na każdej górze i na każdym pagórku, i w rozpadlinach skalnych.L,Lecz: Jako żyje Pan, który wyprowadził synów izraelskich z ziemi północnej, ze wszystkich ziem, do których ich wygnał, i sprowadzę ich z powrotem do ich ziemi, którą dałem ich ojcom!',Dlatego oto idą dni, mówi Pan, że już nie będzie się mówić: Jako żyje Pan, który wyprowadził synów izraelskich z ziemi egipskiej!H , Dlatego też wyrzucę was z tej ziemi do ziemi, której nie znaliście ani wy, ani wasi ojcowie, i tam będziecie służyć cudzym bogom dniem i nocą, ponieważ nie okażę wam zmiłowania.+, A wy jeszcze gorzej postępowaliście niż wasi ojcowie i oto każdy z was postępuje według uporu swojego złego serca, nie słuchając mnie.D, To im powiesz: Za to, że wasi ojcowie opuścili mnie, mówi Pan, a chodzili za cudzymi bogami i służyli im, i im się kłaniali, mnie zaś opuścili i mojego zakonu nie przestrzegali.kO, A gdy oznajmisz temu ludowi wszystkie te słowa, a oni ci powiedzą: Za co Pan zapowiedział nam całe to wielkie nieszczęście? I jaka jest nasza wina i jaki nasz grzech, którym zgrzeszyliśmy przeciwko Panu, Bogu naszemu?L, Gdyż tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto Ja sprawię, iż ustanie na tym miejscu na waszych oczach i za waszych dni głos wesela i głos radości, głos oblubieńca i głos oblubienicy.b=,Nie wchodź też do domu, gdzie się ucztuje, aby zasiąść z nimi do jedzenia i picia.=s,I nie będą się łamać chlebem z tym, który jest w żłobie, aby go pocieszyć z powodu umarłego; oni im nie dadzą pić z kielicha pocieszenia z powodu ich ojca i ich matki.,I pomrą wielcy i mali w tej ziemi, nie będą grzebani ani opłakiwani, nie będą się dla nich ranić ani strzyc do goła.Q,Nadto tak rzekł Pan: Nie wchodź do domu żałoby ani nie bierz udziału w narzekaniu, ani nie okazuj im współczucia, gdyż mojemu ludowi odjąłem mój pokój - mówi Pan - łaskę i zmiłowanie![ /,Śmiercią od straszliwych chorób pomrą, nie będą opłakiwani ani grzebani, staną się gnojem na roli; zginą od miecza i głodu, a ich trupy będą żerem dla ptaków niebieskich i dla zwierząt polnych. 1,Gdyż tak mówi Pan o synach i córkach urodzonych na tym miejscu, o ich matkach, które ich rodzą, i o ojcach, którzy ich płodzą w tej ziemi.^ 5,Nie pojmiesz sobie żony, nie będziesz miał ani synów, ani córek na tym miejscu!#  C,I doszło mnie słowo Pana:N ,I wyratuję cię z mocy złych, i wyzwolę cię z ręki okrutników.=s,Uczyniłem cię bowiem dla tego ludu murem spiżowym, warownym; i będą walczyć z tobą, ale cię nie przemogą, bo Ja jestem z tobą, aby cię wybawiać i ratować - mówi Pan.',Dlatego tak mówi Pan: Jeżeli zawrócisz, i Ja się zwrócę do ciebie, i będziesz mógł stać przed moim obliczem; a gdy dasz z siebie to, co cenne, bez tego, co pospolite, będziesz moimi ustami. Choćby oni zwrócili się do ciebie, ty się do nich nie zwrócisz.),Czemu moja boleść trwa bez końca, a moja rana jest nieuleczalna i nie chce się goić? Jesteś mi jak strumień zawodny, jak wody niepewne.,Nigdy nie siadam dla zabawy w gronie wesołych, siadam samotnie pod ciężarem twojej ręki, gdyż zawziętością mnie napełniłeś.<q,Ilekroć pojawiały się twoje słowa, pochłaniałem je; twoje słowo było mi rozkoszą i radością mojego serca, gdyż twoim imieniem jestem nazwany, Panie, Boże Zastępów.A{,Ty wiesz, Panie! Wspomnij i wejrzyj na mnie i odpłać za mnie moim prześladowcom, nie dopuść, abym zginął wskutek twojej pobłażliwości! Pomnij że dla ciebie znoszę hańbę!7,I sprawię, że będziesz służył twoim wrogom w ziemi, której nie znasz, gdyż ogień rozpalił się w moim gniewie i będzie płonął nad wami.  , Twoje bogactwa i twoje skarby wydam na łup, bez odszkodowania, za wszystkie twoje grzechy w obrębie wszystkich twoich granic.D, Czy można skruszyć żelazo, żelazo z północy i spiż?, Zaprawdę, Panie, służyłem ci w najlepszej myśli, w czasie niedoli i w czasie ucisku orędowałem u ciebie za wrogami.8~i, Biada mi, moja matko, że mnie urodziłaś, męża swarliwego i skłóconego z całym światem! Nie jestem ani wierzycielem ani dłużnikiem, a jednak wszyscy mi złorzeczą.V}%, Opadła z sił rodzicielka siedmiorga, wyzionęła swojego ducha; jej słońce zaszło w pełni dnia, spotkał ją wstyd i hańba. A ich resztkę wydam na pastwę miecza w obliczu ich wrogów - mówi Pan.E|,Jego wdów namnożyło mi się więcej niż piasku morskiego; w samo południe sprowadziłem na nich, na matki z dziećmi niszczyciela, znienacka rzuciłem na nich trwogę i przerażenie.{,Przewiałem ich wiejadłem po miastach tej ziemi, osierociłem i wygubiłem mój lud, gdyż nie zawrócili ze swoich dróg.-zS,Ty mnie odrzuciłaś, mówi Pan, tyłem się do mnie odwróciłaś. Wyciągnąłem więc moją rękę przeciwko tobie i zniszczyłem cię, mam dość pobłażania.y,Któż się zmiłuje nad tobą, Jeruzalemie? Kto cię będzie żałował? Kto się zatrzyma, aby się zapytać, jak ci się powodzi?*xM,I podam ich jako odstraszający przykład dla wszystkich królestw ziemi z powodu Manassesa, syna Hiskiasza, króla judzkiego, za to, co uczynił w Jeruzalemie.&wE,I wyznaczę dla nich cztery rodzaje kar, mówi Pan: Miecz do zabijania, psy do rozrywania, ptactwo niebieskie i zwierzęta polne do pożerania i niszczenia.Wv',A gdyby rzekli do ciebie: Dokąd mamy pójść? to odpowiedz im: Tak mówi Pan: Kto przeznaczony na śmierć - na śmierć! Kto na miecz - na miecz! Kto na głód - na głód! Kto na niewolę - do niewoli!&u G,I rzekł Pan do mnie: Choćby stanęli przede mną Mojżesz i Samuel, nie miałbym serca dla tego ludu. Wypędź ich sprzed mojego oblicza, niech idą precz!etC,Czy są między bożyszczami narodów takie, które by spuszczały deszcz? Albo czy niebiosa same dają ulewny deszcz? Czy to nie raczej Ty, Panie, Boże nasz? W tobie pokładamy nadzieję, gdyż Ty czynisz to wszystko.!s;,Nie pogardź nami przez wzgląd na twoje imię, nie dopuść do zbezczeszczenia tronu twojej chwały; wspomnij, a nie zrywaj twojego przymierza z nami!jrM,Uznajemy, Panie, naszą bezbożność, winę naszych ojców, że zgrzeszyliśmy przeciwko tobie.tqa,Czy zupełnie odrzuciłeś Judę? Czy twoja dusza obrzydziła sobie Syjon? Dlaczego tak nas uderzyłeś, że już nie ma dla nas uleczenia? Oczekiwaliśmy pokoju, lecz nie przyszło nic dobrego, czasu uleczenia, lecz oto przerażenie.5pc,Gdy wychodzę na pole, oto pomordowani mieczem, a gdy wejdę do miasta, oto męczarnie głodowe. Tak, zarówno prorok jak i kapłan, ciągną do ziemi, której nie znają.>ou,I powiesz im to słowo: Moje oczy zalewają się łzami dniem i nocą, bez przestanku, gdyż wielką klęską została dotknięta panna, córka mojego ludu, ciosem bardzo bolesnym.inK,Ludzie zaś, którym oni prorokują, będą leżeć na ulicach Jeruzalemu, padli od głodu i miecza, a nikt ich nie będzie grzebał - ani ich, ani ich żon, ani ich synów, ani ich córek. Tak wyleję na nich ich złość.Gm,Dlatego tak mówi Pan o prorokach, którzy, chociaż ich nie posłałem, prorokują w moim imieniu i mówią: Miecza i głodu nie będzie w tej ziemi; od miecza i głodu poginą ci prorocy.dlA,A Pan rzekł do mnie: Fałszywie prorokują prorocy w moim imieniu; nie posłałem ich ani nie dałem im poleceń, ani nie mówiłem do nich. Kłamliwe widzenia, marne wieszczby i wymysły swojego serca wam prorokują. k9, I rzekłem: Ach! Wszechmocny Panie, oto prorocy mówią im: Nie ujrzycie miecza, a głód was nie dotknie, lecz dam wam trwały pokój na tym miejscu.Hj , Gdy będą pościć, nie wysłucham ich błagania, a gdy będą składać całopalenia i ofiary z pokarmów, nie będę miał w nich upodobania, lecz mieczem, głodem i zarazą wygubię ich.Ni, Potem rzekł Pan do mnie: Nie módl się o powodzenie dla tego ludu.3h_, Tak mówi Pan o tym ludzie: Tak lubią się wałęsać, swoich nóg nie oszczędzają, ale Pan nie ma w nich upodobania, wspomina teraz ich winę i nawiedza ich grzechy.5gc, Czemu jesteś jak mąż strwożony, jak wojownik, który nie może ocalić? Przecie Ty, Panie, jesteś pośród nas, a twoim imieniem jesteśmy nazwani, nie opuszczaj nas!&fE,O, nadziejo Izraela, jego Wybawco w czasach niedoli! Czemu jesteś jak obcy przybysz w ziemi, jak wędrowiec, który rozbija namiot tylko, aby przenocować?/eW,Chociaż nasze winy świadczą przeciwko nam, uczyń, o Panie, jak ci każe twoje imię, gdyż liczne są nasze wykroczenia, którymi przeciwko tobie zgrzeszyliśmy!d{,A dzikie osły, stojąc na gołych wzniesieniach, łapią powietrze jak szakale; ich oczy gasną, gdyż nie ma zieleni.Sc,Nawet łania, gdy w polu miota, porzuca swoje młode, gdyż nie ma trawy,~bu,Z powodu spieczonej gleby - nie było bowiem deszczu na ziemi - rolnicy są zawiedzeni, zasłaniają swoją głowę.Fw, I doszło mnie po raz wtóry słowo Pana tej treści:VE%, Kupiłem więc pas zgodnie ze słowem Pana i włożyłem go na swoje biodra.xD k, Tak rzekł Pan do mnie: Idź i kup sobie lniany pas, i włóż go na swoje biodra, lecz nie kładź go do wody!gCG, Jeżeli zaś nie usłuchają, wtedy doszczętnie wyplenię i wygubię ten naród - mówi Pan.JB , A gdy dokładnie nauczą się dróg mojego ludu, przysięgając na moje imię: Jako żyje Pan! - tak jak nauczyli mój lud przysięgać na Baala - wtedy będą odbudowani pośród mojego ludu.A{, Lecz gdy ich wyrwę, znów ulituję się nad nimi i sprowadzę z powrotem każdego do jego dziedzictwa i do jego ziemi.K@, Tak mówi Pan o wszystkich złych sąsiadach naruszających dziedzictwo, które dałem na własność mojemu ludowi izraelskiemu: Oto wyrwę ich z ich ziemi, a dom judzki wyrwę spośród nich.?/, Zasiali pszenicę, a zbierają ciernie, wysilali się, lecz bez pożytku. I będą się wstydzić swoich plonów z powodu żarliwego gniewu Pana.1>[, Na wszystkie gołe wzniesienia w pustyni wtargnęli rabusie, gdyż miecz Pana pożera od jednego krańca ziemi do drugiego krańca ziemi. Żadne ciało nie ma spokoju.|=q, Obrócono go w pustynię, w żałosną dla mnie pustynię. Spustoszony cały kraj, nikt nie wziął tego do serca.<{, Liczni pasterze zniszczyli moją winnicę, podeptali mój dział, mój dział rozkoszny zamienili w głuchą pustynię.2;], Czy moje dziedzictwo stało się hieną, że ptaki drapieżne wokół je okrążają? Pójdźcie, zbierzcie się, wszystkie zwierzęta polne, zgromadźcie się na żer!:, Moje dziedzictwo stało się dla mnie jakby lew w lesie, podniosło przeciwko mnie swój głos, dlatego je znienawidziłem.q9[, Opuściłem mój dom, porzuciłem moje dziedzictwo, kochanka mojej duszy wydałem w ręce jego wrogów.,8Q, Nawet twoi bracia i dom twojego ojca - i oni cię zdradzają, i oni pełnym głosem wołają za tobą. Nie wierz im, choćby nawet przyjaźnie z tobą rozmawiali!E7, Jeżeli gdy biegłeś z pieszymi, zmęczyło cię to, jakże pójdziesz w zawody z rumakami? A jeżeli w kraju spokojnym nie czujesz się bezpieczny, cóż poczniesz w zaroślach Jordanu?V6%, Jak długo ziemia pozostanie w żałobie, a zieleń na wszystkich polach będzie więdnąć? Z powodu złości jej mieszkańców giną zwierzęta i ptactwo, bo mówią: Nie dostrzega On naszych ścieżek."5=, Lecz, Panie, Ty znasz mnie, widzisz mnie, zbadałeś, że moje serce jest przy tobie. Porwij ich jak owce na rzeź i przeznacz ich na dzień zarzynania.4 , Ty ich zasadziłeś i oni puszczają korzenie, rosną i także wydają owoc. Bliski jesteś ich ust, lecz daleki od ich nerek.p3 [, Panie! Ty będziesz miał słuszność, choćbym wszczął z tobą spór, a jednak chciałbym z tobą porozmawiać o sprawiedliwości: Dlaczego życie bezbożnych upływa szczęśliwie i bezpiecznie się czują wszyscy wiarołomni?2, Nawet resztka nie pozostanie po nich, gdyż sprowadzę nieszczęście na mężów z Anatot w roku, w którym ich nawiedzę. 1 , Tak mówi Pan Zastępów: Oto Ja ukarzę ich za to: ich młodzieńcy padną od miecza, ich synowie i ich córki pomrą z głodu.07, Dlatego tak mówi Pan o mężach z Anatot, którzy czyhają na moje życie i mówią: Nie prorokuj w imieniu Pana, abyś nie zginął z naszej ręki!+/O, Lecz, Panie Zastępów, który sprawiedliwie sądzisz, który badasz nerki i serca, niech ujrzę twoją odpłatę na nich, gdyż tobie poruczyłem moją sprawę.v.e, Ja zaś byłem jak jagnię potulne na rzeź prowadzone i nic nie wiedziałem, że przeciwko mnie knuli zamysły, mówiąc: Zniszczmy drzewo, póki jest świeże, i wykorzeńmy je z krainy żyjących, aby jego imię nie było wspominane!S-, Pan objawił mi to i dowiedziałem się; wtedy ukazałeś mi ich uczynki.h,I, Gdyż Pan Zastępów, który cię zasadził, postanowił zesłać na ciebie nieszczęście z powodu złości domu izraelskiego i domu judzkiego, których się dopuścili, drażniąc mnie przez spalanie kadzidła dla Baala.(+I, Zielonym drzewem oliwnym zdobnym w piękne owoce nazwał ciebie Pan. Lecz wśród huku wielkiej burzy ogień spali jego liście i połączą się jego konary.A*{, Czegóż chce mój ulubieniec w moim domu, skoro popełnił niecne czyny? Czy śluby i poświęcone mięso mogą odwrócić od ciebie nieszczęście, abyś mógł się wtedy radować? ~}}p||E{g{z(yy&wwEvwuu~tzss:rrPqbp{oo:nnmll(kkjmiihgg_ffeadd-c{bbaa``F_[^^ ]]\\![XZYYYXXWV\UTTGSS?RR3QQDPP$O_NNYMMaL/K`JJcIIJHH GFEE%DD5CBAA@??_>|==> 1 b 2QKKst#2?,Potem rzekł prorok Jeremiasz do proroka Chananiasza: Słuchajże, Chananiaszu: Nie posłał cię Pan, a ty wywołujesz w tym ludzie fałszywą ufność.h1I,Bo tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Jarzmo żelazne wkładam na szyję tych wszystkich narodów, aby służyły Nebukadnesarowi, królowi babilońskiemu, i będą mu służyły; także zwierzęta polne mu poddałem.0}, Idź i powiedz Chananiaszowi: Tak mówi Pan: Złamałeś jarzmo drewniane, ale Ja zrobię zamiast niego jarzmo żelazne.t/a, A gdy prorok Chananiasz złamał jarzmo na szyi proroka Jeremiasza, doszło Jeremiasza słowo tej treści:S., I rzekł Chananiasz wobec całego ludu: Tak mówi Pan: Tak złamię jarzmo Nebukadnesara, króla babilońskiego, w przeciągu dwóch lat z karku wszystkich narodów. I odszedł Jeremiasz swoją drogą.^-5, Wtedy prorok Chananiasz ściągnął jarzmo z szyi proroka Jeremiasza i złamał je.,+, Natomiast prorok, który prorokuje o pokoju, zostaje uznany za proroka, którego prawdziwie posłał Pan, dopiero gdy spełni się jego słowo.+',Prorocy, którzy byli od dawien dawna przede mną i przed tobą, zapowiadali dla wielu krajów i wielkich królestw wojnę, głód i zarazę.f*E,Wszakże posłuchaj tego słowa, które ja wypowiadam do twoich uszu i do uszu całego ludu!\)1,I rzekł prorok Jeremiasz: Niech się tak stanie! Niech tak uczyni Pan! Niech Pan spełni twoje słowa, które prorokowałeś, że sprowadzi na to miejsce przybory domu Pana i wszystkich wygnańców z Babilonu.(,Wtedy prorok Jeremiasz odezwał się do proroka Chananiasza wobec kapłanów i wobec całego ludu, który stał w domu Pana.X'),Także Jechoniasza, syna Jojakima, króla judzkiego, i wszystkich wygnańców Judy, którzy poszli do Babilonu, sprowadzę z powrotem na to miejsce - mówi Pan - gdyż złamię jarzmo króla babilońskiego.C&,W przeciągu dwóch lat sprowadzę z powrotem na to miejsce wszystkie przybory domu Pana, które król babiloński Nebukadnesar zabrał z tego miejsca i kazał je zawieźć do Babilonu.X%),Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Złamię jarzmo króla babilońskiego.[$ 1,W tym samym roku, na początku panowania Sedekiasza, króla judzkiego, w czwartym roku, w piątym miesiącu, rzekł do mnie Chananiasz, syn Azura, prorok z Gibeonu, w domu Pana, wobec kapłanów i całego ludu:#,Będą sprowadzone do Babilonu i tam pozostaną aż do dnia, gdy zajmę się nimi - mówi Pan - i znowu je sprowadzę na to miejsce.",Gdyż tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela, o przyborach, które pozostały w domu Pana i w pałacu króla judzkiego, i w Jeruzalemie:\!1,Których nie zabrał Nebukadnesar, król babiloński, gdy uprowadził do niewoli z Jeruzalemu do Babilonu króla judzkiego Jechoniasza, syna Jojakima, wraz ze wszystkimi wybitnymi obywatelami Judy i Jeruzalemu. ,Bo tak mówi Pan Zastępów o słupach i o spiżowym morzu, i o podstawkach, i o reszcie przyborów, które pozostały w tym mieście,Y+,Gdyby byli prorokami i gdyby słowo Pana było u nich, wstawialiby się u Pana Zastępów, aby przybory, które pozostały w domu Pana i w pałacu króla judzkiego, i w Jeruzalemie, nie odeszły do Babilonu.|q,Nie słuchajcie ich! Służcie królowi babilońskiemu, a będziecie żyli! Dlaczego to miasto ma być zniszczone?lQ,A do kapłanów i do całego ludu rzekłem: Tak mówi Pan: Nie słuchajcie słów waszych proroków, którzy wam prorokują: Oto teraz przybory domu Pana będą rychło sprowadzone z Babilonu, bo oni wam prorokują kłamliwie!,Q,Gdyż nie posłałem ich - mówi Pan - a prorokują wam w moim imieniu kłamliwie, abym was odrzucił i byście zginęli wraz z prorokami, którzy wam prorokują.7,Nie słuchajcie więc słów proroków, którzy mówią do was: Nie będziemy służyli królowi babilońskiemu, gdyż oni prorokują wam kłamliwie.-, Dlaczego macie zginąć, ty i twój lud, od miecza, głodu i zarazy, jak zapowiedział Pan narodowi, który nie służy królowi babilońskiemu?=s, A do Sedekiasza, króla judzkiego, rzekłem dokładnie te same słowa: Poddajcie wasze karki pod jarzmo króla babilońskiego i służcie jemu i jego narodowi, a będziecie żyli!9k, Lecz ten naród, który podda swój kark pod jarzmo króla babilońskiego i będzie mu służył, pozostawię na jego ziemi - mówi Pan - aby ją uprawiał i mieszkał w niej.ta, Gdyż prorokują wam kłamliwie, aby was oddalić od waszej ziemi, bym Ja was odrzucił i zginęlibyście.a;, Wy więc nie słuchajcie waszych proroków ani waszych wieszczbiarzy, ani waszych marzycieli, ani waszych wieszczków, ani waszych czarowników, którzy mówią wam: Nie będziecie służyli królowi babilońskiemu,  ,Ten zaś naród i to królestwo, które by nie służyło Nebukadnesarowi, królowi babilońskiemu, i nie poddało swojego karku pod jarzmo króla babilońskiego, ten lud będę karał mieczem i głodem, i zarazą - mówi Pan - aż wydam ich w jego ręce.*M,I będą mu służyć wszystkie narody i jego synowi, i jego wnukowi, aż nadejdzie czas także dla jego kraju; i ujarzmią go liczne narody i wielcy królowie."=,Otóż teraz daję te wszystkie ziemie w ręce Nebukadnesara, króla babilońskiego, mojego sługi. Także daję mu zwierzęta polne, aby mu służyły.2],Ja uczyniłem ziemię, człowieka i zwierzęta, które są na powierzchni ziemi, swoją wielką siłą i swoim wyciągniętym ramieniem, i daję ją temu, komu zechcę.jM,Takie zlecenie do ich panów: Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela, tak powiecie waszym panom:D,I poślij do króla Edomu i do króla Moabu, i do króla Ammonitów, i do króla Tyru, i do króla Sydonu przez posłów, którzy przybyli do Jeruzalemu, do Sedekiasza, króla judzkiego,\1,Tak rzekł Pan do mnie: Zrób sobie powrozy i jarzmo i włóż je sobie na szyję.j O,Na początku panowania Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, doszło Jeremiasza słowo Pana:l Q,Lecz Jeremiasza osłaniał Achikam, syn Safana, tak że nie wydano go w ręce ludu, aby go zabił.! ;,Ci sprowadzili Uriasza z Egiptu i przywiedli go do króla Jojakima, a ten kazał go zabić mieczem i wrzucić jego zwłoki do grobów ludu pospolitego.` 9,Wtedy król Jojakim posłał do Egiptu mężów Elnatana, syna Achbora i z nimi ludzi,S ,A gdy jego słowa usłyszał król Jojakim i wszyscy jego rycerze, i wszyscy książęta, król usiłował go zabić; lecz gdy Uriasz dowiedział się o tym, zląkł się, zbiegł i przybył do Egiptu.: m,A był również mąż, który prorokował w imieniu Pana, Uriasz, syn Semajasza z Kiriat-Jearim, ten prorokował o tym mieście i o tej ziemi dokładnie to samo, co Jeremiasz.jM,Czy Hiskiasz, król judzki, i cały Juda kazali go zabić? Czy nie uląkł się Pana i nie przebłagał oblicza Pana, tak że Pan pożałował zła, które im zapowiedział A my mamy obciążyć siebie tak wielką zbrodnią?~u,Micheasz z Moreszet prorokował w czasach Hiskiasza, króla judzkiego, i rzekł do całego ludu judzkiego tak: Tak mówi Pan Zastępów: Syjon będzie zorany jak pole i Jeruzalem zamieni się w gruzy, a góra domu Pańskiego w lesiste wzgórza.fE,Powstali też mężowie spośród starszych kraju i tak rzekli do całego zgromadzenia ludu;/W,Wtedy odpowiedzieli książęta i cały lud kapłanom i prorokom: Ten człowiek nie zasługuje na karę śmierci, bo przemawiał do nas w imieniu Pana, naszego Boga.jM,Tylko wiedzcie dobrze, że jeżeli mnie zabijecie, ściągniecie krew niewinną na siebie i na to miasto, i na jego mieszkańców, gdyż, zaprawdę, posłał mnie Pan do was, abym wszystkie te słowa mówił do waszych uszu!a;,Ja zaś jestem oto w waszym ręku, uczyńcie ze mną, co uważacie za dobre i słuszne!3, Teraz więc poprawcie swoje postępowanie i swoje uczynki i słuchajcie głosu Pana, swojego Boga, a Pan pożałuje zła, które wam zapowiedział!<q, A Jeremiasz rzekł do wszystkich książąt i do całego ludu: Pan posłał mnie, abym zwiastował przeciwko temu domowi i temu miastu wszystkie te słowa, które słyszeliście.E, Wtedy kapłani i prorocy tak rzekli do książąt i do całego ludu: Człowiek ten zasłużył na karę śmierci, bo prorokował przeciwko temu miastu, jak słyszeliście na własne uszy.!;, A gdy książęta judzcy usłyszeli o tym wydarzeniu, wyszli z pałacu królewskiego do domu Pana i zasiedli u wejścia do nowej bramy domu Pańskiego.=~s, Dlaczego prorokowałeś w imieniu Pana: Dom ten stanie się jak Sylo, a to miasto będzie spustoszone i bez mieszkańców? I zebrał się cały lud wokół Jeremiasza w domu Pana.7}g,Lecz ledwie Jeremiasz przestał mówić to wszystko, co mu polecił Pan powiedzieć do całego ludu, kapłani i prorocy i cały lud pochwycili go, wołając: Musisz umrzeć!`|9,Kapłani, prorocy i cały lud słyszeli Jeremiasza, mówiącego te słowa w domu Pana,p{Y,To uczynię z tym domem jak z Sylo, a to miasto uczynię przekleństwem dla wszystkich narodów ziemi. z,Jeżeli nie usłuchacie słów moich sług, proroków, których posyłam do was nieustannie i gorliwie, wy jednak nie słuchacie -y,Powiesz im więc: Tak mówi Pan: Jeżeli mnie nie usłuchacie i nie będziecie postępowali według mojego zakonu, który wam dałem,!x;,Może usłuchają i zawrócą, każdy ze swojej złej drogi, a Ja pożałuję zła, które zamyślam sprowadzić na nich z powodu złych ich uczynków.nwU,Tak mówi Pan: Stań na podwórzu świątyni Pana i powiedz do wszystkich miast judzkich, do tych, którzy przychodzą, aby oddać pokłon w świątyni Pana, wszystkie słowa, które poleciłem ci mówić do nich; nic nie ujmuj!mv U,Na początku panowania Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, doszło Jeremiasza to słowo Pana:u',&Uciekają jak lew, który opuszcza swoją gęstwinę, gdyż ich kraj obrócił się w pustkowie przez okrutny miecz i żar gniewu Pańskiego.Dt,%I zniweczone będą ciche niwy od żaru gniewu Pańskiego.dsA,$Słuchaj! Krzyk pasterzy i biadanie przewodników owiec, gdyż Pan pustoszy ich pastwisko.Sr,#I nie będzie ucieczki dla pasterzy ani ocalenia dla przewodników owiec.*qM,"Biadajcie, pasterze i krzyczcie, tarzajcie się w popiele, przewodnicy owiec, gdyż nadeszły dni waszej rzezi, roztrzaskam was i padniecie jak okazałe barany!&pE,!Zabitych przez Pana będzie w owym dniu od krańca ziemi po kraniec; nie będzie się ich opłakiwać ani zbierać, ani grzebać, będą jako gnój na roli.ow, Tak mówi Pan Zastępów: Oto nieszczęście idzie od narodu do narodu i groźna burza zrywa się od krańców ziemi.n+,Wrzawa dochodzi aż do krańców ziemi, gdyż Pan ma spór z narodami, spiera się z wszelkim ciałem; bezbożnych podda pod miecz - mówi Pan.Xm),Ty zaś zwiastuj im te wszystkie słowa i mów do nich: Pan grzmi z wysokości i Ze swojej świętej siedziby wydaje swój głos; potężnie grzmi nad swoją niwą, w stronę wszystkich mieszkańców ziemi.tla,Bo oto od miasta, które jest nazwane moim imieniem, zaczynam zsyłać nieszczęście, a wy mielibyście ujść bezkarnie? Nie ujdziecie bezkarnie, gdyż oto ja przyzywam miecz na wszystkich mieszkańców ziemi - mówi Pan Zastępów. k,Lecz jeśliby nie chcieli wziąć z twojej ręki tego kielicha, aby pić, wtedy powiedz im: Tak mówi Pan Zastępów: Musicie pić!5jc,I powiedz im: Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Pijcie, upijcie się i wymiotujcie, i padnijcie, aby już nie powstać przed mieczem, który ja między was posyłam!:im,I wszystkich królów Północy, bliskich i dalekich, jednego za drugim, i wszystkie królestwa świata, które są na powierzchni ziemi, a król Szeszaku niechaj pije po nich!_h7,I wszystkich królów Zymry i wszystkich królów Elamu, i wszystkich królów Medii.hgI,I wszystkich królów arabskich, i wszystkich królów pospólstwa, mieszkających na pustyni;Hf ,Dedana i Temę, i Buza, i wszystkich z obciętymi bokobrodami;ce?,I wszystkich królów Tyru, i wszystkich królów Sydonu, i królów wybrzeża za morzem;#dA,Edom i Moab, i Ammonitów,c1,I całe pospólstwo, i wszystkich królów ziemi Us, i wszystkich królów ziemi filistyńskiej, i Aszkalonu, i Gazy, i Ekronu, i resztki Aszdodu;Vb%,Faraona, króla Egiptu, i jego sługi, i jego książęta, i cały jego lud;%aC,Jeruzalem i miasta Judy, i jego królów, i jego książąt, aby uczynić je pustkowiem, spustoszeniem, pośmiewiskiem i przekleństwem, jak to jest dziś.k`O,Wziąłem więc kielich z ręki Pana i napoiłem wszystkie narody, do których mnie posłał Pan;]_3,Aby piły i zataczały się, i szalały przed mieczem, który między nie posyłam."^=,Tak bowiem rzekł do mnie Pan, Bóg Izraela: Weź z mojej ręki ten kielich wina gniewu i daj z niego pić wszystkim narodom, do których cię wysyłam,],Bo i one same będą podbite przez potężne narody i wielkich królów, i odpłacę im według ich uczynków i według dzieła ich rąk.1\[, I spełnię nad tą ziemią wszystkie moje słowa, które wypowiedziałem o niej, wszystko, co napisano w tej księdze, co prorokował Jeremiasz o wszystkich narodach.-[S, A po upływie siedemdziesięciu lat ukarzę króla babilońskiego i ów naród za ich winę - mówi Pan - i kraj Chaldejczyków i obrócę go w wieczną pustynię. Z , I cała ta ziemia stanie się rumowiskiem i pustkowiem, i narody te będą poddane królowi babilońskiemu, siedemdziesiąt lat.Y), I sprawię, że zamilknie u nich głos radości i głos wesela, głos oblubieńca i głos oblubienicy, ustanie turkot żaren i blask pochodni.LX, Oto Ja poślę i zbiorę wszystkie plemiona z północy - mówi Pan - i poślę po Nebukadnesara, króla babilońskiego, mojego sługę, i sprowadzę ich na tę ziemię i na jej mieszkańców, i na wszystkie narody dokoła. I zniszczę je doszczętnie, i uczynię je przedmiotem zgrozy, pośmiewiskiem i hańbą na zawsze.UW#,Dlatego tak mówi Pan Zastępów Ponieważ nie słuchaliście moich słów,wVg,Lecz mnie nie słuchaliście - mówi Pan - pobudzając mnie do gniewu dziełem swoich rąk, ku waszej zgubie.(UI,Nie chodźcie za cudzymi bogami, aby im służyć i oddawać im pokłon, i nie pobudzajcie mnie do gniewu dziełem swoich rąk, a nie uczynię wam nic złego.=Ts,A mówił; Nawróćcie się, każdy ze swojej złej drogi i swoich złych uczynków, a będziecie mogli mieszkać w ziemi, którą Pan dał wam i waszym ojcom od wieków na wieki.'SG,Posyłał też Pan do was nieustannie i gorliwie wszystkie swoje sługi, proroków, ale nie słuchaliście i nie nakłoniliście swojego ucha, aby słuchać.^R5,Od trzynastego roku Jozjasza, syna Amona, króla judzkiego, aż do dnia dzisiejszego, to jest przez dwadzieścia trzy lata, dochodziło mnie słowo Pana, które głosiłem wam nieustannie, ale nie słuchaliście.yQk,Wypowiedział je prorok Jeremiasz do całego ludu judzkiego i do wszystkich mieszkańców Jeruzalemu, mówiąc;:P o,Słowo, które doszło Jeremiasza w czwartym roku Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, a był to pierwszy rok Nebukadnesara, króla babilońskiego o całym ludzie judzkim.vOe, I skieruję przeciwko nim miecz, głód i zarazę, póki nie wyginą z ziemi, którą dałem im i ich ojcom. ,!A gdy pytać się będzie ciebie ten lud albo prorok, albo kapłan, mówiąc: Jakie brzemię zapowiada Pan? Wtedy im odpowiedz: Wy jesteście moim brzemieniem, lecz Ja was zrzucę - mówi Pan,-=S, Oto Ja wystąpię przeciwko prorokom, którzy za proroctwa podają sny kłamliwe - mówi Pan - a opowiadając je, zwodzą mój lud swoimi kłamstwami i przechwałkami. A przecież Ja ich nie posłałem ani im niczego nie nakazałem, oni zaś temu ludowi zgoła nic nie pomagają - mówi Pan.}<s,Oto Ja wystąpię przeciwko prorokom - mówi Pan - którzy używają swojego języka i mówią, że to "wyrocznia".s;_,Dlatego Ja wystąpię przeciwko tym prorokom - mówi Pan - którzy sobie nawzajem wykradają moje słowa._:7,Czy moje słowo nie jest jak ogień - mówi Pan - i jak młot, który kruszy skałę?95,Prorok, który ma sen, niech opowiada sen, ale ten, który ma moje słowo, niech wiernie zwiastuje moje słowo! Cóż plewie do ziarna? - mówi Pan.@8y,Którzy zmierzają do tego, by zatrzeć w pamięci mojego ludu moje imię przez swoje sny, jakie sobie wzajemnie opowiadają, tak jak ich ojcowie dla Baala zapomnieli o moim imieniu?"7=,Jak długo to trwać będzie? Czy Ja jestem w sercu proroków prorokujących kłamliwie, prorokujących oszukańczo, według upodobania własnego serca,u6c,Słyszałem, co mówią prorocy prorokujący kłamliwie w moim imieniu, mówiąc: Miałem sen, miałem sen.5,Czy zdoła się kto ukryć w kryjówkach, abym Ja go nie widział? - mówi Pan. Czy to nie Ja wypełniam niebo i ziemię? - mówi Pan.V4%,Czy jestem Bogiem tylko z bliska - mówi Pan - a nie także Bogiem z daleka?3+,Jeżeli uczestniczyli w mojej radzie, to niech zwiastują mojemu ludowi moje słowa i odwracają ich od ich złej drogi i ich złych uczynków.j2M,Nie posyłałem proroków, a oni jednak biegną; nie mówiłem do nich, a oni jednak prorokują.1,Nie uśmierzy się żar gniewu Pana, aż spełni i urzeczywistni zamysły jego serca; w dniach ostatecznych dokładnie to zrozumiecie.o0W,Oto zawierucha Pana zrywa się i huragan unosi się kłębami, nad głowami bezbożnych się kłębi./,Gdyż kto uczestniczył w radzie Pana, by widzieć i słyszeć jego słowo? Kto przyjął jego słowo, by móc zwiastować?I. ,Ustawicznie mówią do tych, którzy gardzą słowem Pana: Pokój mieć będziecie. A do tych wszystkich, którzy kierują się uporem swojego serca, mówią: Nie przyjdzie na was nic złego.8-i,Tak mówi Pan Zastępów: Nie słuchajcie słów proroków, którzy wam prorokują, oni was tylko mamią, widzenie swojego serca zwiastują, a nie to, co pochodzi z ust Pana!2,],Dlatego tak mówi Pan Zastępów o prorokach: Oto Ja nakarmię ich piołunem i napoję ich trucizną, gdyż od proroków Jeruzalemu wyszła bezbożność na cały kraj.+,Lecz u proroków Jeruzalemu widziałem zgrozę: Cudzołożą i postępują kłamliwie, i utwierdzają złoczyńców w tym, aby żaden nie odwrócił się od swojej złości; toteż wszyscy stali się dla mnie jak Sodoma, a jego mieszkańcy jak Gomora.~*u, Widziałem wprawdzie u proroków Samarii rzeczy gorszące: prorokowali w imieniu Baala i zwodzili mój lud, Izraela.5)c, Dlatego ich droga stanie się jak ślizgawica, poślizgną się na niej w ciemności i upadną; gdyż sprowadzę na nich nieszczęście w roku ich nawiedzenia - mówi Pan.u(c, Tak, zarówno prorok jak kapłan są niegodziwi, nawet w moim domu znalazłem ich nieprawość - mówi Pan.<'q, Gdyż kraj pełen jest cudzołożników, a z powodu przekleństwa ziemia jest w żałobie, zwiędnięte są pastwiska na stepie. Dążeniem ich jest zło, a ich siłą bezprawie.@&y, O prorokach: Złamane jest w moim wnętrzu moje serce, drżą wszystkie moje kości; jestem jak mąż pijany i jak człowiek zmożony winem wobec Pana i wobec świętych jego słów.D%,Lecz: Jako żyje Pan, który wyprowadził i sprowadził potomstwo domu izraelskiego z ziemi północnej i ze wszystkich ziem, do których ich wygnał, i będą mieszkali na swojej ziemi.$,Dlatego oto idą dni - mówi Pan - że już nie będą mówili: Jako żyje Pan, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej,##?,Za jego dni Juda będzie wybawiony, a Izrael będzie bezpiecznie mieszkał; a to jest jego imię, którym go zwać będą: Pan sprawiedliwością naszą.>"u,Oto idą dni - mówi Pan - że wzbudzę Dawidowi sprawiedliwą latorośl: Będzie panował jako król i mądrze postępował; i będzie stosował prawo i sprawiedliwość na ziemi.!),I ustanowię nad nimi pasterzy, którzy je paść będą, i nie będą się już bały ni trwożyły, i żadna z nich nie zaginie - mówi Pan. +,I sam zgromadzę resztę moich owiec ze wszystkich ziem, do których je wygnałem, i sprowadzę je na ich pastwisko; i będą płodne i liczne.fE,Dlatego tak mówi Pan, Bóg Izraela, o pasterzach, którzy pasą mój lud: To wy rozproszyliście moje owce i rozpędziliście je, a nie zatroszczyliście się o nie to też ukarzę was za złe wasze uczynki - mówi Pan.Y -,Biada pasterzom, którzy gubią i rozpraszają owce mojego pastwiska, mówi Pan!b=,Tak mówi Pan: Zapiszcie męża tego jako bezdzietnego, jako męża, któremu przez całe jego życie się nie wiedzie: bo żadnemu z jego potomków nie uda się zasiąść na tronie Dawida i znowu panować w Judzie.<s,Ziemio, ziemio, ziemio, słuchaj słowa Pańskiego!J ,Czy ten mąż, Koniasz jest tworem wzgardzonym i odtrąconym, czy jest naczyniem, którego nikt nie chce? Dlaczego został on i jego potomstwo rzucony i wypędzony do ziemi, której nie znał?U#,Ale do ziemi, za którą będą tęsknić, aby tam wrócić, nie powrócą.,I rzucę ciebie i twoją matkę, która cię urodziła, do ziemi obcej, w której się nie urodziliście, i tam pomrzecie.-S,I wydam cię w ręce czyhających na twoje życie i w ręce tych, przed którymi drżysz, i w ręce Nebukadnesara, króla babilońskiego, i w ręce Chaldejczyków.,Jakom żyw - mówi Pan - choćby Jechoniasz, syn Jojakima, król judzki, był sygnetem na mojej prawej ręce, zerwałbym go stamtąd./,Ty, która mieszkasz na Libanie, która gnieździsz się wśród cedrów, jakże będziesz jęczeć, gdy ogarną cię bóle, bóle jak rodzącą?)K,Wszystkich twoich pasterzy wiatr paść będzie, a twoi kochankowie pójdą do niewoli: wtedy będziesz zawstydzona i okryta hańbą za całą twoją złość.?w,Przemawiałem do ciebie w czasie twojej pomyślności, lecz odpowiedziałaś: Nie chcę słuchać. Takie było twoje postępowanie od młodości, że nie słuchałaś mojego głosu.,Wstąp na Liban i krzycz, a w Baszanie głośno się odezwij! Krzycz z gór Abarim, że rozbici są wszyscy twoi kochankowie!V%,Będzie pogrzebany jak osioł, wywloką go i wyrzucą poza bramy Jeruzalemu.G,Dlatego tak mówi Pan o Jojakimie, synu Jozjasza, królu judzkim: Nie będą go opłakiwali: Ach! Bracie mój! Ach! Siostro! Nie będą go opłakiwali: Ach! Panie! albo: Ach! Jego majestat!,Lecz twoje oczy i twoje serce szukają własnej tylko korzyści i przelewu niewinnej krwi, i popełniania krzywdy i gwałtu.w,Sądził sprawę ubogiego i biednego, i wtedy było dobrze. Czy nie na tym polega to, że się mnie zna? - mówi Pan.U#,Czy jesteś królem przez to, że współzawodniczysz w cedrowych budowlach? Twój ojciec przecież też jadł i pił, lecz stosował również prawo i sprawiedliwość i wtedy dobrze mu się powodziło." =,Który mówi: Zbuduję sobie dom przestronny i górne komnaty obszerne, i wybija sobie otwór okienny, wykłada go drzewem cedrowym i zabarwia cynobrem.- S, Biada temu, który buduje swój dom na niesprawiedliwości, a górne komnaty na bezprawiu, swojemu bliźniemu każe za darmo pracować i nie daje mu jego zapłaty.^ 5, Lecz na tym miejscu, dokąd go uprowadzono, tam umrze, a ziemi tej już nie zobaczy., Q, Tak bowiem mówi Pan o Szallumie, synu Jozjasza, króla judzkiego, panującym po Jozjaszu, swoim ojcu: Ten, który odszedł z tego miejsca, nie wróci już tutaj,6 e, Nie płaczcie nad tym, który umarł, i nie żałujcie go; płaczcie rzewnie raczej nad tym, który odchodzi, bo już nigdy nie wróci i nie zobaczy swojej rodzinnej ziemi.zm, Wtedy odpowiedzą: Za to, że opuścili przymierze Pana, Boga swego, kłaniali się cudzym bogom i służyli im.,A gdy liczne narody będą przechodzić koło tego miasta, wtedy powie jeden do drugiego: Za co tak uczynił Pan temu wielkiemu miastu? ,I wyznaczę przeciwko tobie niszczycieli; każdy z nich ma swoje narzędzie i wyrąbią twoje wyborne cedry, i wrzucą je w ogień.6e,Gdyż tak mówi Pan o domu króla Judy: Chociaż mi jesteś jak Gilead, jak szczyt Libanu, zaprawdę, obrócę cię w pustynię, zrównam cię z miastami nie zamieszkanymi.{,Lecz jeżeli nie usłuchacie tych słów, to przysięgam na siebie samego - mówi Pan - że ten dom stanie się ruiną.b=,Bo jeżeli rzeczywiście będziecie spełniali to słowo, to będą wchodzić przez bramy tego domu królowie zasiadający po Dawidzie na jego tronie, jeżdżąc na wozach i na koniach, on i jego słudzy, i jego lud.iK,Tak mówi Pan: Stosujcie prawo i sprawiedliwość, i ratujcie uciśnionego z ręki gnębiciela, obcego przybysza ani sieroty ani wdowy nie uciskajcie, nie zadawajcie gwałtu i nie przelewajcie krwi niewinnej na tym miejscu!,I mów: Słuchaj słowa Pana, królu judzki, który zasiadasz na tronie Dawida, ty i twoi słudzy, którzy wchodzicie przez te bramy!R ,Tak mówi Pan: Zstąp do domu króla judzkiego i wypowiedz tam to słowo,,Nawiedzę karą według plonu waszych czynów - mówi Pan - i rozciągnę ogień w jej lesie, który pożre wszystko dokoła./~W, Oto Ja staję przeciwko tobie, mieszkanko doliny, skało nad równiną - mówi Pan - was, którzy mówicie; Kto na nas uderzy i kto wedrze się do naszych mieszkań?}w, Domu Dawida! Tak mówi Pan: Sądźcie w każdy poranek sprawiedliwie i ratujcie uciśnionego z ręki gnębiciela, aby mój gniew nie wybuchnął jak ogień i nie spłonął tak, że nikt nie mógłby go ugasić z powodu waszych złych uczynków!F|, A do domu króla judzkiego powiedz: Słuchajcie słowa Pana,*{M, Gdyż zwróciłem swoje oblicze przeciwko temu miastu na zło, a nie na dobro - mówi Pan - będzie ono wydane w ręce króla babilońskiego, i spali je ogniem.Iz , Kto pozostanie w tym mieście, zginie od miecza albo z głodu, albo od zarazy; kto zaś wyjdzie i podda się Chaldejczykom oblegającym was, zachowa życie i będzie mu jego życie zdobyczą.oyW,A ludowi temu powiedz: Tak mówi Pan: Oto Ja daję wam do wyboru: drogę życia albo drogę śmierci.ixK,Po czym - mówi Pan - wydam Sedekiasza, króla judzkiego, i jego sługi, i lud, i tych, którzy pozostaną w tym mieście po zarazie i po mieczu, i po głodzie, w rękę Nebukadnesara, króla babilońskiego, w moc ich wrogów i w moc czyhających na ich życie, i on pobije ich ostrzem miecza: nie oszczędzi ich, nie ulituje się i nie zmiłuje się.jwM,I pobiję mieszkańców tego miasta, zarówno ludzi jak i zwierzęta; pomrą od wielkiej zarazy.v,I Ja będę walczył przeciwko wam wyciągniętą ręką i mocnym ramieniem, z gniewem i z zapalczywością, i z wielką srogością.ru],Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Oto Ja sprowadzę narzędzia wojenne, które są w waszym ręku, którymi walczycie spoza murów przeciwko królowi babilońskiemu i oblegającym was Chaldejczykom, i zgromadzę je w środku tego miasta.Dt,A Jeremiasz im odpowiedział: Tak powiedzcie Sedekiaszowi:Ys+,Poradź się Pana w naszej sprawie, gdyż Nebukadnesar, król babiloński, prowadzi z nami wojnę: Może Pan postąpi z nami jak dawniej przy wszystkich cudownych dziełach i sprawi, że ten od nas odstąpi.2r _,Słowo, które doszło Jeremiasza od Pana, gdy król Sedekiasz wysłał doń Paszchura, syna Malkiasza, i Sofoniasza, syna Maasejasza, kapłana, i kazał mu powiedzieć:pqY,Po cóż to wyszedłem z łona matki, aby doznać tylko znoju i udręki i swoje dni trawić w hańbie!zpm,Za to, że nie uśmiercił mnie w łonie, aby mi moja matka stała się grobem, a jej łono wiecznie brzemienne.o#,Niech z tym dniem będzie jak z miastem, które Pan bezlitośnie zburzył! Niech słyszy krzyk z rana, a wrzawę wojenną w samo południe!n,Przeklęty mąż, który przyniósł mojemu ojcu radosną wieść: Urodził ci się chłopiec - i tym go bardzo ucieszył.m ,Przeklęty dzień, w którym się urodziłem; dzień, w którym mnie porodziła moja matka, niech nie będzie błogosławiony!^l5, Śpiewajcie Panu, chwalcie Pana, gdyż wybawił duszę biednego z mocy złośników. p'~H}||={{z[yy.x~wwwv&uu'tsrrvqrpooqnmmRllQlkLj>iihhh4gffVedccc>boa``M_^^l]]F\\?[[AZZ#YYXXWVVUTT$SS RYQQ#PhONN)MVLLLFKJJJ%IHHG-FSEDDxDCABBAM@??>==C<.c--_,W+***)D(('&o%%%$y##""[!U |7zr.e+#_YS T eZDiuuc,#Postawiłem przed członkami bractwa Rekabitów czasze pełne wina i kubki i rzekłem do nich: Pijcie wino!Vt%,#A gdy wprowadziłem ich do domu Pana, do komnaty synów Chanana, syna Jigdaliasza, męża Bożego, która była obok komnaty książęcej, położonej nad komnatą Maasejasza, syna Szalluma, odźwiernego,s ,#I wziąłem Jaazaniasza, syna Jeremiasza, syna Chabasiniasza, jego braci i wszystkich jego synów, i całe bractwo Rekabitów.r,#Idź do bractwa Rekabitów, porozmawiaj z nimi i sprowadź ich do domu Pana, do jednej z komnat, i podaj im wino do picia.uq e,#Słowo, które doszło Jeremiasza od Pana za czasów Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, tej treści:Sp,"Oto Ja wydam rozkaz, mówi Pan, i sprowadzę je z powrotem na to miasto, i będą walczyły przeciwko niemu, zdobędą je i spalą ogniem; a miasta judzkie obrócę w pustynię, gdzie nikt nie mieszka.5oc,"A Sedekiasza, króla judzkiego, i jego książąt wydam w ręce tych, którzy czyhają na ich życie, i w ręce wojska króla babilońskiego, które się od was wycofało.(nI,"Wydam ich w ręce ich wrogów i w ręce tych, którzy czyhają na ich życie; a trupy ich staną się żerem dla ptactwa niebieskiego i dla zwierząt polnych. m9,"Z książętami Judy i z książętami Jeruzalemu, dworzanami i kapłanami, i z całą ludnością kraju, którzy przeszli między połówkami cielca.\l1,"I postąpię z tymi ludźmi, którzy przekroczyli moje przymierze, nie dotrzymali warunków przymierza, jakie zawarli przede mną, jak z cielcem, którego rozcięli na dwoje i przeszli między jego połówkami, k ,"Dlatego tak mówi Pan: Wy nie usłuchaliście mnie, aby ogłosić wyzwolenie dla swojego brata i swojego bliźniego; więc Ja, mówi Pan, ogłaszam wam wypuszczenie na wolność miecza, zarazy i głodu i uczynię was postrachem wszystkich królestw ziemi.j1,"Lecz zmieniliście postanowienie i znieważyliście moje imię; każdy bowiem ściągnął z powrotem swojego niewolnika i swoją niewolnicę, których wypuściliście na wolność według ich życzenia, i zmusiliście ich do służby jako waszych niewolników i niewolnice.Yi+,"I nawróciliście się dzisiaj, i uczyniliście to, co słuszne w moich oczach, ogłaszając wyzwolenie, każdy swojemu bratu, i zawarliście przede mną przymierze w domu, który jest nazwany moim imieniem.h,"Po upływie siedmiu lat każdy wypuści na wolność swojego brata, Hebrajczyka, który się tobie zaprzedał: Przez sześć lat będzie twoim niewolnikiem, potem puścisz go wolno od siebie; lecz wasi ojcowie nie usłuchali mnie i nie nakłonili swojego ucha.g'," Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Ja zawarłem przymierze z waszymi ojcami, gdy ich wyprowadziłem z ziemi egipskiej, z domu niewoli, tej treści::fo," Wtedy doszło Jeremiasza słowo Pana tej treści:+, *Gdyż tak mówi Pan: Jak sprowadziłem na ten lud całe to wielkie nieszczęście, tak sprowadzę na nich wszelkie dobro, które im zapowiadam.=}, )I będę się radował z nich, i dobrze im czynił; na stałe osadzę ich w tej ziemi, z całego serca i z całej duszy.:<m, (I zawrę z nimi wieczne przymierze, że się od nich nie odwrócę i nie przestanę im dobrze czynić; a w ich serce włożę bojaźń przede mną, aby ode mnie nie odstąpili.; , 'I dam im jedno serce, i wskażę jedną drogę, aby się mnie bali po wszystkie dni dla dobra ich samych i ich dzieci po nich.5:e, &I będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem.V9%, %Oto Ja zbiorę ich ze wszystkich krajów, do których ich rozproszyłem w moim gniewie i oburzeniu, i w wielkim uniesieniu; sprowadzę ich znowu na to miejsce i sprawię, że będą mieszkać bezpiecznie..8U, $Dlatego teraz tak mówi Pan, Bóg Izraela, o tym mieście, o którym mówisz, że zostało wydane w ręce króla babilońskiego jako ofiara miecza, głodu i zarazy.7, #I zbudowali miejsca ofiarne Baala w dolinie synów Hinnoma, aby ofiarować Molochowi swoich synów i swoje córki, chociaż nie nakazałem im tego ani nie przeszło przez moją myśl, że będą czynić tę obrzydliwość, zwodząc Judę do grzechu.i6K, "I ustawiali swoje obrzydliwości w domu, który jest nazwany moim imieniem, ażeby go splamić.5, !I odwrócili się do mnie tyłem, a nie twarzą, a chociaż uczyłem ich nieustannie i gorliwie, nie słuchali i nie dali się pouczyć,V4%, Z powodu wszelkiej złości synów Izraela i synów Judy, którą popełniali, drażniąc mnie, oni, ich królowie, książęta, kapłani i prorocy, zarówno mężowie judzcy jak i mieszkańcy Jeruzalemu,-3S, Zaiste, to miasto pobudzało mnie od czasu, gdy je zbudowano, aż po dzień dzisiejszy, do gniewu i do złości, tak że muszę je usunąć sprzed swojego oblicza,>2u, Gdyż synowie Izraela i synowie Judy czynili od swojej młodości tylko to, co jest złe w moich oczach; tak synowie Izraela tylko drażnili mnie dziełami swoich rąk - mówi Pan.e1C, I wkroczą Chaldejczycy, walczący przeciwko temu miastu, i podłożą ogień pod to miasto, i spalą je wraz z domami, na dachach których kadzono Baalowi i składano ofiary z płynów cudzym bogom, aby mnie drażnić.0!, Dlatego tak mówi Pan: Oto Ja wydaję to miasto w ręce Chaldejczyków i w ręce Nebukadnesara, króla babilońskiego, i on je zdobędzie.Z/-, Oto Ja jestem Pan, Bóg wszelkiego ciała: Czy jest dla mnie coś niemożliwego?6.g, I doszło Jeremiasza słowo Pana tej treści:<-q, A jednak Ty, Wszechmocny Panie, powiedziałeś do mnie: Kup sobie pole za pieniądze i potwierdź to przez świadków; a przecież miasto jest już wydane w ręce Chaldejczyków.m,S, Oto wały dosięgły już miasta, aby je zdobyto, a miasto jako ofiara miecza, głodu i zarazy będzie wydane w ręce Chaldejczyków, którzy walczą przeciwko niemu, a co zapowiedziałeś, to się spełnia, jak to sam widzisz.g+G, A gdy weszli i posiedli ją, nie słuchali twojego głosu i nie postępowali według twojego zakonu, nie czynili tego wszystkiego, co poleciłeś im czynić; dlatego sprawiłeś, że spotkało ich całe to nieszczęście.~*u, I dałeś im tę ziemię, którą pod przysięgą obiecałeś dać ich ojcom, ziemię opływającą w mleko i miód.)7, I twój lud, Izraela, wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wśród znaków i cudów, ręką mocną i ramieniem wyciągniętym, i z wielkim przestrachem.J( , Który czyniłeś znaki i cuda w ziemi egipskiej, pamiętne aż po dzień dzisiejszy zarówno w Izraelu, jak wśród ludzi, i uczyniłeś swoje imię sławne, jak to jest po dzień dzisiejszy..'U, Wielki w radzie i możny w wykonaniu, którego oczy są otwarte na wszystkie drogi ludzkie, aby oddać każdemu według jego dróg i według owoców jego uczynków.:&m, Wyświadczasz łaskę tysiącom, lecz za winę ojców odpłacasz na łono ich synów, którzy po nich przychodzą. Boże wielki i potężny, którego imię jest Pan Zastępów, %9, Ach, Wszechmocny Panie! Oto Ty uczyniłeś niebo i ziemię wielką swoją mocą i swoim wyciągniętym ramieniem; nie ma nic niemożliwego dla ciebie.]$3, A gdy wręczyłem akt kupna Baruchowi, synowi Neriasza, modliłem się do Pana tak:}#s, Albowiem tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Jeszcze będzie się kupowało domy i pola, i winnice w tej ziemi.1"[, Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Weź te akta, ten zapieczętowany akt kupna i ten otwarty odpis i włóż je do naczynia glinianego, aby przetrwały wiele lat.=!u, I dałem Baruchowi w ich obecności takie polecenie:  , I wręczyłem akt kupna Baruchowi, synowi Neriasza, syna Machsejasza, w obecności Chanamela, syna mojego stryja, i w obecności świadków, którzy podpisali akt kupna, i w obecności wszystkich Judejczyków, którzy znajdowali się na podwórzu wartowni,`9, Potem wziąłem zapieczętowany akt kupna i otwarty odpis według przepisów prawnych,zm, I spisałem akt kupna, i zapieczętowałem go, i potwierdziłem przez świadków, i odważyłem srebro na wadze.uc, I kupiłem pole od Chanamela, syna mojego stryja, w Anatot, i odważyłem mu siedemnaście sykli w srebrze.!;, I według słowa Pana Chanamel, syn mojego stryja, przyszedł do mnie na podwórze wartowni i rzekł do mnie: Kup moje pole w Anatot, w ziemi Beniamina, bo ty masz prawo dziedzicznej własności i tobie przysługuje odkup, kup je sobie! Wtedy poznałem, że było to słowo Pana."=, Oto Chanamel, syn twojego stryja Szalluma, przyjdzie do ciebie i powie: Kup sobie moje pole w Anatot, gdyż przysługuje ci prawo odkupu, aby je nabyć.G, Wtedy Jeremiasz rzekł: Doszło mnie słowo Pana tej treści:,Q, A ten zawiedzie do Babilonu Sedekiasza, który tam pozostanie, aż go nawiedzę - mówi Pan. Jeżeli będziecie walczyć z Chaldejczykami, nie powiedzie się wam.C, A Sedekiasz, król judzki, nie ujdzie ręki Chaldejczyków, lecz na pewno będzie wydany w ręce króla babilońskiego i będzie z nim rozmawiał z ust do ust, i oko w oko go oglądał.D, Gdzie kazał go uwięzić Sedekiasz, król judzki, zarzucając mu: Dlaczego prorokowałeś, mówiąc: Tak mówi Pan: Oto Ja wydam to miasto w ręce króla babilońskiego i zdobędzie je.', Wtedy wojsko króla babilońskiego oblegało Jeruzalem, a prorok Jeremiasz był więziony w podwórzu wartowni przy pałacu króla judzkiego,  , Słowo, które doszło Jeremiasza od Pana w dziesiątym roku Sedekiasza, króla judzkiego - był to rok osiemnasty Nebukadnesara.N,(I cała Dolina Zwłok i Popiołu, i wszystkie zbocza w kierunku potoku Kidron aż do rogu Bramy Końskiej ku wschodowi będą poświęcone Panu; nie będzie już spustoszone ani zburzone na wieki.`9,'A dalej sznur mierniczy będzie biegł wprost ku wzgórzu Gareb i zwróci się ku Gos.xi,&Oto idą dni - mówi Pan - że miasto będzie odbudowane dla Pana od wieży Chananeela aż do Bramy Narożnej.B},%Tak mówi Pan: Jak nie mogą być zmierzone niebiosa w górze i zbadane fundamenty ziemi w dole, tak i Ja nie odrzucę całego potomstwa Izraela mimo wszystko, co uczynili - mówi Pan.,$Jeżeliby te prawa miały się zachwiać przede mną - mówi Pan - to i ród Izraela przestałby być ludem przede mną po wszystkie dni.U#,#Tak mówi Pan, który ustanowił słońce, by świeciło w dzień, który wyznaczył księżyc i gwiazdy, by świeciły w nocy, który wzburza morze tak, że szumią jego fale, Pan Zastępów jego imię:iK,"I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich - mówi Pan - Odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę.B },!Lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.U #, Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdy ich ująłem za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej, które to przymierze oni zerwali, chociaż Ja byłem ich Panem - mówi Pan -e C,Oto idą dni - mówi Pan - że zawrę z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze.g G,Lecz każdy umrze za swoją winę. Ktokolwiek spożyje cierpkie grona, tego zęby ścierpną.j M,W owych dniach już nie będą mówili: Ojcowie jedli cierpkie grona, a zęby synów ścierpły,A{,I będzie tak, że jak pilnowałem ich, aby wykorzeniać i wypleniać, burzyć i niszczyć, i sprowadzać nieszczęście, tak będę ich pilnował, aby budować i sadzić - mówi Pan.~u,Oto idą dni - mówi Pan - w których obsieję dom izraelski i dom judzki nasieniem ludzkim i nasieniem zwierzęcym.F,Wtem obudziłem się i spojrzałem, a mój sen był słodki.T!,Gdyż pokrzepię duszę umęczoną i nasycę każdą duszę zgłodniałą.jM,I zamieszka w niej Juda i wszystkie jego miasta razem, rolnicy i ci, którzy ciągną ze stadem,N,Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Jeszcze będą mówić to słowo w ziemi judzkiej i w jej miastach, gdy odmienię ich los: Niech ci błogosławi Pan, niwo sprawiedliwości, góro święta! ,Jak długo będziesz się błąkać, córko odstępna? Gdyż Pan stwarza nową rzecz na ziemi: Kobieta zaleca się do mężczyzny.B},Ustawiaj sobie drogowskazy, postaw sobie znaki ostrzegawcze i zwróć swoją uwagę na ścieżkę, na drogę, którą chodziłaś! Wróć, panno izraelska, wróć do tych swoich miast!b=,Czy Efraim jest mi tak drogim synem lub dziecięciem rozkosznym, że ilekroć o nim mówię, muszę go wiernie wspominać? Dlatego moje wnętrze wzrusza się nad nim; zaiste muszę się nad nim zlitować - mówi Pan.6e,Bo gdy się odwróciłem, żałowałem tego, i gdy się opamiętałem, uderzyłem się po biodrze, wstydzę się i rumienię, bo ponoszę karę za hańbę mojej młodości.E~,Wprawdzie słyszałem dobrze, jak Efraim narzekał: Ćwiczyłeś mnie i przyjmowałem ćwiczenie, jak cielę nie wyćwiczone. Pozwól mi się nawrócić, bo Ty jesteś Panem, moim Bogiem!h}I,Jest jeszcze nadzieja dla twojego potomstwa - mówi Pan - i wrócą synowie do swoich siedzib.-|S,Tak mówi Pan: Powstrzymuj swój głos od płaczu, a swoje oczy od łez, gdyż jeszcze będziesz miała nagrodę za swój trud - mówi Pan - wrócą z ziemi wroga.,{Q,Tak mówi Pan: Słuchaj! W Ramie słychać narzekanie i gorzki płacz: Rachel opłakuje swoje dzieci, nie daje się pocieszyć po swoich dzieciach, bo ich nie ma.dzA,I pokrzepię duszę kapłanów tłuszczem, a mój lud nasyci się moim dobrem - mówi Pan.!y;, Wtedy panna radować się będzie z korowodu, także młodzi i starsi razem; ich żałobę obrócę w wesele, pocieszę ich i rozweselę po ich smutku.gxG, I przyjdą, i wykrzykiwać będą na wzgórzu Syjonu, i zbiegną się do łaskawych darów Pana, do zboża i moszczu, i oliwy, do owieczek i bydła; i będzie ich dusza jak ogród nawodniony, i już nie będzie pragnąć.Nw, Gdyż Pan wyzwolił Jakuba i odkupił go z ręki mocniejszego odeń.5vc, Słuchajcie słowa Pana, narody, i zwiastujcie na wyspach dalekich, i mówcie: Ten, który rozproszył Izraela, zgromadzi go i strzec go będzie jak pasterz swojej trzody.Vu%, Oto przyjdą z płaczem, a Ja wśród pocieszenia poprowadzę ich i zawiodę do strumieni wód drogą prostą, na której się nie potkną, gdyż jestem ojcem dla Izraela, a Efraim jest moim pierworodnym.6te,Oto sprowadzę ich z ziemi północnej i zgromadzę ich z krańców ziemi. Są wśród nich ślepi i chromi, brzemienne i rodzące razem, powrócą tu w wielkiej gromadzie.=ss,Gdyż tak mówi Pan: Wydajcie radosne okrzyki nad Jakubem, wykrzykujcie nad przewodnikiem narodów! Zwiastujcie, wysławiajcie i mówcie: Pan wybawił swój lud, resztkę Izraela!r,Zaprawdę, idzie dzień, gdy stróże wołać będą na górach efraimskich; Wstańcie! Pielgrzymujmy na Syjon, do Pana, Boga naszego!pqY,Znowu sadzić będziesz winnice na górach Samarii; ci, którzy je zasadzą, korzystać z nich będą.p/,Znowu cię odbuduję i będziesz odbudowana, panno izraelska, znowu przyozdobisz się w swoje bębenki i wyjdziesz w korowodzie weselących się.zom,Z daleka ukazał mu się Pan: Miłością wieczną umiłowałem cię, dlatego tak długo okazywałem ci łaskę. n ,Tak mówi Pan: Znalazł łaskę w pustyni naród, który uniknął miecza, Izrael, gdy wędrował do miejsca swojego odpoczynku.km Q,W owym czasie - mówi Pan - będę Bogiem wszystkich plemion izraelskich, a one będą moim ludem.l,Nie uśmierzy się żar gniewu Pana, aż spełni i urzeczywistni zamysły jego serca; w dniach ostatecznych zrozumiecie to dokładnie.nkU,Oto zawierucha Pana zrywa się i huragan unosi się kłębami, nad głową bezbożnych się kłębi.O, Bo tak mówi Pan: Gdy upłynie dla Babilonu siedemdziesiąt lat, nawiedzę was i spełnię na was swoją obietnicę, że sprowadzę was z powrotem na to miejsce.`=9, Albowiem oni kłamliwie wam prorokują w moim imieniu, nie posłałem ich - mówi Pan.D<,Gdyż tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Niechaj was nie zwodzą wasi prorocy, którzy są wśród was, ani wasi wróżbici, i nie słuchajcie waszych snów, które się wam śnią./;W,A starajcie się o pomyślność miasta, do którego skazałem was na wygnanie, i módlcie się za nie do Pana, bo od jego pomyślności zależy wasza pomyślność!M:,Pojmujcie żony i płodźcie synów i córki; Wybierajcie też żony dla waszych synów, a także córki wydawajcie za mąż, aby rodziły synów i córki, by was tam przybywało, a nie ubywało.X9),Budujcie domy i zamieszkujcie je; zakładajcie ogrody i spożywajcie ich owoc!8,Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela, do wszystkich wygnańców, których skazałem na wygnanie z Jeruzalemu do Babilonu:a7;,List wysłał za pośrednictwem Elasy, syna Safana, i Gemariasza, syna Chilkiasza, których wyprawił Sedekiasz, król judzki, do Nebukadnesara, króla babilońskiego, do Babilonu. A miał on treść następującą:6%,Stało się to po wyjściu króla Jechoniasza i królowej-matki, i dworzan, urzędników Judy i Jeruzalemu, kowali i ślusarzy z Jeruzalemu;Z5 /,To są słowa listu, który wysłał prorok Jeremiasz z Jeruzalemu do pozostałej starszyzny wygnańców, do kapłanów, proroków i do całego ludu, których Nebukadnesar uprowadził z Jeruzalemu do Babilonu.E4,I umarł prorok Chananiasz w tym roku w miesiącu siódmym. 3,Dlatego tak mówi Pan: Oto Ja usunę cię z powierzchni ziemi. Jeszcze w tym roku umrzesz, gdyż głosiłeś odstępstwo od Pana. U~l}}H|{{zyx~wvuuGtss'rxrq+pdonn,mllCk7jj;iiPhh-gcffee"dVcc#b;az`_^^\]]7\\][[ZYYoXXWOVVRUPTTSdRgQPPYO7NMLLKK)J>J=q<;;:9~9877=6645h44B3b22j1n00;.-h,+*)('' &%$$#"!}!" ,^C^m!@[ 8 K  *-j',+ Weź do rąk wielkie kamienie i w obecności mężów judzkich zakop je w ziemi u wejścia do pałacu faraona w Tachpanches,I& ,+Wtedy doszło Jeremiasza w Tachpanches słowo Pana tej treści:g%G,+I udali się do ziemi egipskiej, gdyż nie usłuchali głosu Pana. I przybyli do Tachpanches.r$],+Mężczyzn i kobiety, dzieci i córki królewskie, i wszystkie inne osoby, które pozostawił Nebuzaradan, naczelnik straży przybocznej, z Gedaliaszem, synem Achikama, syna Szafana, oraz proroka Jeremiasza i Barucha, syna Neriasza.R#,+Lecz zabrał Jochanan, syn Kareacha, i wszyscy dowódcy wojsk cała resztę Judy, która powróciła spośród wszystkich narodów, dokąd zostali rozproszeni, w celu osiedlenia się w ziemi judzkiej,",+I nie usłuchał Jochanan, syn Kareacha, i wszyscy dowódcy wojsk, i cały lud głosu Pana, aby pozostać w ziemi judzkiej,*!M,+Lecz Baruch, syn Neriasza, podburza cię przeciwko nam, aby nas wydać w ręce Chaldejczyków, by nas pozbawiono życia albo uprowadzono do niewoli do Babilonu.t a,+Rzekł Azariasz, syn Hosajasza, i Jochanan, syn Kareacha, i wszyscy zuchwali i oporni mężowie do Jeremiasza: Kłamiesz! Nie posłał ciebie Pan, nasz Bóg, z poleceniem: Nie idźcie do Egiptu, aby tam przebywać jako obcy przybysze,( K,+A gdy Jeremiasz wypowiedział do końca przed całym ludem wszystkie słowa Pana, ich Boga, wszystkie owe słowa, z którymi posłał go do nich Pan, ich Bóg,#?,*Otóż teraz wiedzcie o tym dobrze, że poginiecie od miecza, głodu i zarazy w miejscu, dokąd chcecie pójść, aby tam przebywać jako obcy przybysze.},*Zwiastowałem wam to dzisiaj, lecz nie usłuchaliście głosu Pana, waszego Boga, w niczym, z czym posłał mnie do was.]3,*Gdyż sami siebie oszukujecie, bo sami wysłaliście mnie do Pana, waszego Boga, mówiąc: Módl się za nami do Pana, naszego Boga, i powtórz nam dokładnie, co każe Pan, nasz Bóg, a według tego postąpimy.|q,*To Pan rzekł do was, resztko Judy: Nie idźcie do Egiptu! Wiedzcie to dobrze, że Ja was dzisiaj przestrzegałem!3_,*Gdyż tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Jak rozlał się mój gniew i moje oburzenie na mieszkańców Jeruzalemu, tak rozleje się moje oburzenie na was, gdy pójdziecie do Egiptu; i staniecie się przedmiotem złorzeczenia i grozy, klątwy i urągowiska, i nie zobaczycie już tego miejsca.hI,*I wszyscy mężowie, którzy zamierzają pójść do Egiptu, aby tam przebywać jako obcy przybysze, wyginą od miecza, głodu i zarazy, i nikt z nich nie ocaleje, i nie ujdzie nieszczęścia, które Ja na nich sprowadzę.5,*To miecz, którego się boicie, tam was dosięgnie, w ziemi egipskiej, a głód, którego się lękacie, przylgnie do was w Egipcie i tam pomrzecie.C,*To słuchajcie słowa Pana, resztko Judy! Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Jeżeli rzeczywiście zamierzacie iść do Egiptu i pójdziecie, by tam przebywać jako obcy przybysze,3_,*I mówiąc: Nie! Lecz pójdziemy do ziemi egipskiej, gdzie nie zobaczymy już wojny, nie usłyszymy głosu trąby i nie będziemy łaknąć chleba, i tam się osiedlimy,jM,* Jeżeli jednak powiecie: Nie osiądziemy w tej ziemi, nie słuchając głosu Pana, waszego Boga,s_,* I wyjednam dla was zmiłowanie, tak że on zmiłuje się nad wami i pozwoli wam wrócić do waszej ziemi.4a,* Nie bójcie się króla babilońskiego, którego tak się boicie; nie bójcie się go, mówi Pan, gdyż Ja jestem z wami, aby was wybawić i aby was wyrwać z jego ręki!!;,* Jeżeli osiądziecie w tej ziemi na stałe, to odbuduję was i nie zburzę, zasadzę was, a nie wyplenię, bo żałuję zła, które wam wyrządziłem.~u,* I rzekł do nich: Tak mówi Pan, Bóg Izraela, do którego posłaliście mnie, abym przedstawił mu wasze błaganie.%,*Wtedy wezwał Jochanana, syna Kareacha, i wszystkich dowódców wojsk, którzy byli z nim, i wszystek lud, od najmłodszych do najstarszych,G,*A po upływie dziesięciu dni doszło Jeremiasza słowo Pana.2],*Czy to będzie dobre, czy złe, usłuchamy głosu Pana, naszego Boga, do którego cię wysyłamy, aby się nam dobrze wiodło, gdy usłuchamy głosu Pana, naszego Boga.J  ,*Oni zaś rzekli do Jeremiasza: Niech Pan będzie świadkiem przeciwko nam, prawdziwym i wiernym, jeżeli nie postąpimy dokładnie według słowa, z którym cię pośle do nas Pan, twój Bóg.[ /,*Prorok Jeremiasz odpowiedział im, mówiąc: Dobrze. Oto ja, stosownie do waszego życzenia, będę się modlił do Pana, Boga waszego, i oznajmię wam wszystko, co Pan wam odpowie; nic przed wami nie zataję.g G,*Niechaj Pan, twój Bóg, wskaże nam drogę, którą mamy pójść, i powie, co mamy czynić.{ o,*Przystąpili do proroka Jeremiasza i rzekli: Niech nasze błaganie dotrze do ciebie! Módl się za nami do Pana, twojego Boga, za tą całą resztą, gdyż z wielkiej liczby pozostała nas tylko mała garstka, jak to widzisz na własne oczy!  },*Wtedy wszyscy dowódcy wojsk i Jochanan, syn Kareacha, i Azariasz, syn Hosajasza, oraz wszyscy ludzie, młodsi i starsi,-S,)Z obawy przed Chaldejczykami, dlatego iż Ismael, syn Netaniasza, zamordował Gedaliasza, syna Achikama, którego król babiloński ustanowił namiestnikiem kraju.uc,)I wyruszyli, i zatrzymali się w gospodzie Kimhama w pobliżu Betlejemu; zamierzali bowiem ujść do EgiptuC,)Wtedy Jochanan, syn Kareacha, i wszyscy dowódcy wojsk, którzy z nim byli, zebrali całą resztę ludności, którą Ismael, syn Netaniasza, uprowadził do niewoli z Mispy po zamordowaniu Gedaliasza, syna Achikama, mężczyzn - wojowników, kobiety, dzieci i eunuchów, których sprowadził z powrotem z Gibeonu,nU,)Ismael, syn Netaniasza, uciekł z ośmiu mężami przed Jochananem i przedostał się do Ammonitów.xi,)I wszyscy ludzie, których Ismael uprowadził z Mispy, odwrócili się i przeszli do Jochanana, syna Kareacha.-,) A cały lud, który był przy Ismaelu, ujrzawszy Jochanana, syna Kareacha, i wszystkich dowódców wojsk, którzy byli przy nim, ucieszył się.#,) Zebrali wszystkich swoich ludzi i wyruszyli, aby się rozprawić z Ismaelem, synem Netaniasza, i dosięgli go u wielkich wód pod Gibeonem. 9,) Gdy jednak Jochanan, syn Kareacha, i wszyscy dowódcy wojsk, którzy z nim byli, usłyszeli o zbrodni, której się dopuścił Ismael, syn Netaniasza,O,) Potem uprowadził Ismael całą resztę ludu, który był w Mispie, i córki królewskie, i całą ludność pozostałą w Mispie, którą Nebuzaradan, naczelnik straży przybocznej, powierzył opiece Gedaliasza, syna Achikama; tych uprowadził Ismael, syn Netaniasza, wyruszając w drogę, by się przedostać do Ammonitów.{,) A cysterna, do której Ismael wrzucił wszystkie trupy zamordowanych mężów, była to ta sama wielka cysterna, którą kazał zrobić król Asa, gdy bronił się przed Baaszą, królem izraelskim; ją napełnił Ismael, syn Netaniasza, zabitymi.z~m,)Lecz znalazło się wśród nich dziesięciu mężów, którzy rzekli do Ismaela: Nie pozbawiaj nas życia! Mamy bowiem zapasy ukryte w polu: pszenicę, jęczmień, oliwę i miód. Więc wstrzymał się i nie zabił ich, ani ich towarzyszy.},)Gdy zaś weszli do miasta, zabił ich Ismael, syn Netaniasza, oraz mężowie, którzy byli z nim, i wrzucili ich do cysterny.%|C,)A Ismael, syn Netaniasza, wyszedł naprzeciw nich z Mispy, płacząc po drodze. A gdy ich spotkał, rzekł do nich: Chodźcie do Gedaliasza, syna Achikama!q{[,)Przybyli ludzie z Sychemu, z Sylo i z Samarii - osiemdziesięciu mężów z ostrzyżonymi brodami i w podartych szatach, z ciętymi ranami na ciele, a mieli ofiary z pokarmów i kadzidło w swym ręku, aby je złożyć w domu Pana.Wz',)Następnego dnia po zabiciu Gedaliasza, gdy nikt jeszcze o tym nie wiedział,y),)Zamordował też Ismael wszystkich Judejczyków, którzy byli u Gedaliasza na uczcie, i wojowników chaldejskich, którzy tam się znajdowali.rx],)Powstał Ismael, syn Netaniasza, i dziesięciu mężów, którzy mu towarzyszyli, i zamordowali mieczem Gedaliasza, syna Achikama, syna Szafana; pozbawili więc życia tego, którego król babiloński ustanowił namiestnikiem kraju.w y,)W siódmym miesiącu przybył Ismael, syn Netaniasza, syna Eliszamy, z rodu królewskiego, jeden z dostojników królewskich, a wraz z nim dziesięciu mężów, do Gedaliasza, syna Achikama, do Mispy; a gdy tam w Mispie spożywali razem posiłek, v,(Lecz Gedaliasz, syn Achikama, rzekł do Jochanana, syna Kareacha: Nie czyń tego, gdyż to, co mówisz o Ismaelu, jest nieprawdą./uW,(Wtedy Jochanan, syn Kareacha, rzekł potajemnie do Gedaliasza w Mispie: Pójdę i zabiję Ismaela, syna Netaniasza, a nikt nie dowie się o tym. Dlaczego miałby cię zamordować, aby znów wszyscy Judejczycy, którzy skupili się wokoło ciebie, rozproszyli się i tak zginęła resztka Judy?3t_,(I rzekli do niego: Czy wiesz już, że Baalis, król Ammonitów, posłał Ismaela, syna Netaniasza, aby cię zamordował? Lecz Gedaliasz, syn Achikama, nie uwierzył im.usc,( A Jochanan, syn Kareacha, i wszyscy dowódcy wojsk, którzy stali w polu, przybyli do Gedaliasza, do Mispy.Fr,( Wrócili wszyscy ci Judejczycy ze wszystkich miejscowości, w których byli rozproszeni, i przybyli do ziemi judzkiej, do Gedaliasza, do Mispy. I mieli bardzo obfite zbiory wina i owoców."q=,( Podobnie, gdy wszyscy Judejczycy, którzy byli w Moabie i u Ammonitów, i w Edomie, i którzy byli we wszystkich innych ziemiach, usłyszeli, że król babiloński pozostawił resztkę ludności Judy i że ustanowił nad nimi namiestnikiem Gedaliasza, syna Achikama, syna Szafana,tpa,( A oto ja pozostanę w Mispie, jako rzecznik u Chaldejczyków, którzy przyjdą do nas; wy tedy urządzajcie winobranie, owocobranie i sprzęt oliwy, składajcie je w swoje naczynia i mieszkajcie w swoich miastach, które zajęliście!Ro,( A Gedaliasz, syn Achikama, syna Szafana, przysiągł im i ich ludziom tak: Nie bójcie się być poddanymi Chaldejczyków; zostańcie w kraju i służcie królowi babilońskiemu, a dobrze wam będzie!Yn+,(Przybyli do Gedaliasza, do Mispy, mianowicie: Ismael, syn Netaniasza, Jochanan i Jonatan, synowie Kareacha, Serajasz, syn Tanchumeta, synowie Efaja z Netofy, i Jozaniasz, syn Maachatyty, oni oraz ich ludzie./mW,(A gdy wszyscy dowódcy wojsk, którzy stali w polu ze swoimi ludźmi, usłyszeli, że król babiloński ustanowił Gedaliasza, syna Achikama, namiestnikiem kraju i że mu powierzył mężczyzn, kobiety i dzieci oraz z najbiedniejszej ludności ziemi tych, których nie uprowadzono do Babilonu,l,(I przybył Jeremiasz do Gedaliasza, syna Achikama, do Mispy, i zamieszkał u niego wśród ludu, który pozostał w kraju.`k9,(Jeżeli jednak chcesz tu przebywać, zwróć się do Gedaliasza, syna Achikama, syna Szafana, którego król babiloński ustanowił namiestnikiem miast judzkich, i pozostań przy nim wśród ludu albo idź, dokądkolwiek pójść wydaje ci się słuszne. A naczelnik straży przybocznej dał mu żywność na drogę i upominek i odprawił go.ijK,(A oto teraz zdejmuję z twoich rąk pęta; jeżeli uznasz to za dobre, by pójść ze mną do Babilonu, chodź, a ja będę się o ciebie troszczył; jeżeli jednak wydaje ci się to złe, by pójść ze mną do Babilonu, możesz tego zaniechać. Patrz! Cała ziemia stoi przed tobą otworem, idź tam, dokąd pójść wydaje ci się dobre i słuszne.i5,(I co Pan zapowiadał, to spełnił i uczynił, ponieważ grzeszyliście przeciwko Panu i nie słuchaliście jego głosu, i dlatego was to spotkało. h,(Gdy naczelnik straży przybocznej odebrał Jeremiasza, rzekł do niego: Pan, twój Bóg, zapowiadał nieszczęście temu miejscu.wg i,(Słowo, które doszło Jeremiasza od Pana, gdy Nebuzaradan naczelnik straży przybocznej, wypuścił go na wolność z Ramy, gdzie go odebrał trzymanego w pętach wśród wszystkich jeńców z Jeruzalemu i Judy, prowadzonych do Babilonu.f,'Albowiem na pewno wybawię cię i nie padniesz od miecza, i zyskasz swoje życie jako zdobycz, bo mi zaufałeś - mówi Pan.ieK,'Lecz ciebie wyratuję w owym dniu i nie będziesz wydany w ręce mężów, których się boisz.[d/,'Idź i powiedz Ebedmelechowi, Etiopczykowi, tak: Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto Ja spełnię moje słowa nad tym miastem ku złemu, a nie ku dobremu, i sprawdzą się w owym dniu na twoich oczach.cc?,'I doszło Jeremiasza słowo Pana, gdy był trzymany na dziedzińcu wartowni, tej treści::bm,'I kazali sprowadzić Jeremiasza z dziedzińca wartowni i przekazali go Gedaliaszowi, synowi Achikama, syna Safana, aby pozwolił mu iść do domu. I tak pozostał wśród ludu.Ga,' Wtedy Nebuzaradan, naczelnik straży przybocznej, i Nebuszasban, przełożony nad eunuchami, i Nergal Sar-Eser, dowódca wojsk liniowych, i wszyscy dostojnicy króla babilońskiego posłalip`Y,' Weź go, czuwaj nad nim i nie czyń mu żadnej krzywdy, lecz postępuj z nim tak, jak on sam ci powie!_,' Co do Jeremiasza wydał Nebukadnesar, król babiloński, Nebuzaradanowi, naczelnikowi straży przybocznej, następujące zarządzenie:1^[,' Część biednej ludności, która nic nie posiadała, pozostawił Nebuzaradan, naczelnik straży przybocznej, w ziemi judzkiej i dał im jednocześnie winnice i role.D],' Resztę ludu, który pozostał w mieście, i zbiegów, którzy zbiegli do niego, i resztę rzemieślników uprowadził Nebuzaradan, naczelnik straży przybocznej, do niewoli do Babilonu.Y\+,'Pałac królewski i domy ludu Chaldejczycy spalili, a mury Jeruzalemu zburzyli.a[;,'Sedekiaszowi kazał wyłupić oczy, a jego zakuć w kajdany i zaprowadzić do Babilonu.Z1,'Król babiloński kazał stracić w Rybli synów Sedekiasza na jego oczach; także wszystkich dostojników Judy kazał stracić król babiloński.bY=,'Lecz wojsko Chaldejczyków pędziło za nimi i doścignęło Sedekiasza na stepach Jerycha. Wtedy pojmali go i przyprowadzili do Nebukadnesara, króla babilońskiego, do Rybli w ziemi Chamat, a ten wydał nań wyrok.TX!,'A gdy to zobaczył Sedekiasz, król judzki, i wszyscy wojownicy, uciekli i wyszli w nocy z miasta drogą ku ogrodowi królewskiemu, bramą między dwoma murami, i szli w kierunku doliny nadjordańskiej.|Wq,'I wszyscy dowódcy króla babilońskiego wtargnęli, i usadowili się w bramie środkowej: Nergal-Sar-Eser, książę Sin-Magir, dowódca wojsk liniowych, Nebuszasban, przełożony nad eunuchami, i wszyscy inni dowódcy króla babilońskiego. V,'A w jedenastym roku panowania Sedekiasza, w czwartym miesiącu, dziewiątego dnia tegoż miesiąca zrobiono wyłom w murze miasta.TU #,'I był tam, gdy zdobyto Jeruzalem. W dziewiątym roku Sedekiasza, króla judzkiego, w dziesiątym miesiącu, przybył Nebukadnesar, król babiloński, z całym swoim wojskiem pod Jeruzalem i oblegali je,bT=,&A Jeremiasz przebywał na dziedzińcu wartowni aż do dnia, w którym zdobyto Jeruzalem.IS ,&Gdy więc przyszli wszyscy książęta do Jeremiasza i pytali go, on odpowiedział im dokładnie według tego, jak rozkazał król. I zostawili go w spokoju, gdyż nikt nie słyszał rozmowy.R%,&Wtedy im odpowiedz: Przedstawiłem królowi swoją korną prośbę, aby nie odsyłał mnie z powrotem do domu Jonatana, bo bym tam zginął.hQI,&Wszakże gdyby książęta dowiedzieli się, że rozmawiałem z tobą, i przyszliby do ciebie, i powiedzieli ci: Opowiedzże nam, co mówiłeś do króla i co ci król powiedział, nie ukrywaj przed nami, bo cię zabijemy!hPI,&I rzekł Sedekiasz do Jeremiasza: Niechaj nikt się nie dowie o tej rozmowie, inaczej umrzesz!EO,&I wszystkie twoje kobiety i twoich synów wyprowadzą do Chaldejczyków, a ty nie ujdziesz ich ręki, lecz zostaniesz pochwycony ręką króla babilońskiego, a miasto to będzie spalone.yNk,&Oto wszystkie kobiety, które pozostaną w pałacu króla judzkiego, będą wyprowadzone do dowódców króla babilońskiego i będą mówić: Twoi przyjaciele oszukali cię i przemogli, a gdy twoje nogi ugrzęzły w bagnie, cofnęli się.^M5,&Wszakże jeżeli wzbraniasz się wyjść, takie jest słowo, które mi objawił Pan:,LQ,&Na to rzekł Jeremiasz: Nie wydadzą. Zechciej usłuchać głosu Pana w tym, co mówię do ciebie, aby ci się dobrze powiodło i twoje życie zostało zachowane!6Ke,&I rzekł król Sedekiasz do Jeremiasza: Boję się Judejczyków, którzy już przeszli do Chaldejczyków, by mnie nie wydano w ich ręce, oni zaś targnęliby się na mnie.6Je,&Jeżeli zaś nie wyjdziesz i nie poddasz się dowódcom króla babilońskiego, miasto to będzie wydane w ręce Chaldejczyków i oni je spalą, a ty nie ujdziesz ich ręki.I,&Na to rzekł Jeremiasz do Sedekiasza: Tak mówi Pan, Bóg Zastępów, Bóg Izraela: Jeżeli wyjdziesz i poddasz się dowódcom króla babilońskiego, pozostaniesz przy życiu i miasto to nie będzie spalone ogniem, i pozostaniesz przy życiu wraz z twoim domem.UH#,&I przysiągł król Sedekiasz Jeremiaszowi potajemnie, mówiąc: Jako żyje Pan, który dał nam to życie, że cię nie zabiję i że nie wydam cię w ręce tych ludzi, którzy czyhają na twoje życie. G,&I rzekł Jeremiasz do Sedekiasza: Jeżeli ci powiem, na pewno każesz mnie zabić, a gdy będę ci radził, nie posłuchasz mnie.HF ,&A król Sedekiasz kazał sprowadzić do siebie proroka Jeremiasza do trzeciego wejścia domu Pańskiego I rzekł król do Jeremiasza: Chcę cię o coś zapytać; nic nie ukrywaj przede mną.|Eq,& Potem wyciągnęli Jeremiasza powrozami i wydostali go z cysterny. I przebywał Jeremiasz na dziedzińcu wartowni.)DK,& Potem rzekł Etiopczyk Ebedmelech do Jeremiasza: Połóż łachmany ze znoszonych i podartych szat pod pachy twoich rąk pod powrozy! I Jeremiasz uczynił tak.hCI,& Wziął więc Ebedmelech ze sobą ludzi i udał się do pałacu królewskiego, do pomieszczenia pod skarbcem i wziął stamtąd łachmany ze znoszonych i podartych szat i spuścił je na powrozach Jeremiaszowi do cysterny.B',& Wtedy król rozkazał Etiopczykowi Ebedmelechowi: Weź sobie stąd trzydziestu ludzi i wyciągnij proroka Jeremiasza z cysterny, zanim umrze!HA ,& Królu, mój panie, źle postąpili ci mężowie we wszystkim, co uczynili z prorokiem Jeremiaszem, że go wrzucili do cysterny, zginie tam w dole z głodu, bo w mieście nie ma już chleba.\@1,&Wyszedł Ebedmelech z pałacu królewskiego i odezwał się do króla tymi słowy:A?{,&Lecz gdy Etiopczyk Ebedmelech, eunuch, będący na służbie w pałacu królewskim, usłyszał, że Jeremiasza osadzono w cysternie - a król zasiadał wtedy w Bramie Beniamińskiej -z>m,&Wtedy wzięli Jeremiasza i wrzucili go do cysterny syna królewskiego Malkiasza, znajdującej się na dziedzińcu wartowni, a spuścili Jeremiasza na powrozach. W cysternie nie było wody, lecz tylko błoto; i ugrzązł Jeremiasz w błocie.|=q,&Wtedy odpowiedział król Sedekiasz: Oto jest on w waszym ręku, gdyż król nic zgoła przeciwko wam nie wskóra.<3,&Wtedy rzekli książęta do króla: Tego człowieka trzeba skazać na śmierć, gdyż pozbawia otuchy wojowników, którzy pozostali w tym mieście, i cały lud, mówiąc do nich takie słowa. Przecież człowiekowi temu nie chodzi o ocalenie tego ludu, lecz o jego klęskę.l;Q,&Tak mówi Pan: To miasto na pewno będzie wydane w ręce króla babilońskiego i on je zdobędzie.K:,&Tak mówi Pan: Kto pozostanie w tym mieście, zginie od miecza, głodu i zarazy, lecz kto przejdzie do Chaldejczyków, będzie żył i zyska swoje życie jako zdobycz, i pozostanie przy życiu.I9 ,&Lecz Szefatiasz, syn Mattana, i Gedaliasz, syn Paszchura, i Juchal, syn Szelemiasza, i Paszchur, syn Malkiasza, usłyszeli o słowach, które wypowiedział Jeremiasz do całego ludu, mówiąc:x8i,%I rozkazał król Sedekiasz, aby oddano Jeremiasza pod straż na dziedzińcu wartowni. I dawano mu codziennie bochenek chleba z ulicy piekarskiej, póki nie wyczerpał się chleb w mieście. I przebywał Jeremiasz na dziedzińcu wartowni.07Y,%Otóż racz teraz słuchać, mój panie, królu! Niech moje błaganie dojdzie przed twoje oblicze: nie odsyłaj mnie do domu kanclerza Jonatana, bym tam nie zginął!6,%I gdzie są teraz wasi prorocy, którzy wam prorokowali, mówiąc: Król babiloński nie wystąpi przeciwko wam ani przeciwko tej ziemi.5/,%I rzekł Jeremiasz do króla Sedekiasza: Czym zgrzeszyłem przeciwko tobie i twoim sługom, i temu ludowi, że wtrąciliście mnie do więzienia?}4s,%Pewnego razu kazał go król Sedekiasz sprowadzić. I wypytywał się go król potajemnie w swoim pałacu, mówiąc: Czy jest jakie słowo od Pana? A Jeremiasz odpowiedział: Jest! I powiedział: Będziesz wydany w ręce króla babilońskiego.h3I,%Tak dostał się Jeremiasz do sklepionej ciemnicy i siedział tam Jeremiasz przez długi czas. 2,%A książęta unieśli się gniewem na Jeremiasza, bili go i zamknęli w domu kanclerza Jonatana, bo ten zamieniono na więzienie.,1Q,%Wtedy Jeremiasz odpowiedział: Kłamstwo! Nie przechodzę do Chaldejczyków. Lecz Jeriasz, nie słuchając go, pojmał Jeremiasza i zaprowadził go do książąt.V0%,% Lecz gdy był w Bramie Beniamińskiej, gdzie pełnił straż mąż imieniem Jeriasz, syn Szelemiasza, syna Chananiasza, ten zatrzymał proroka Jeremiasza, wołając: Ty chcesz przejść do Chaldejczyków;/,% Wyszedł Jeremiasz z Jeruzalemu, aby się udać do ziemi Beniamina i tam w gronie swych krewnych załatwić sprawę podziału spadku.T.!,% A gdy wojsko chaldejskie odstąpiło od Jeruzalemu przed wojskiem faraona,:-m,% Bo choćbyście pobili całe wojsko chaldejskie walczące z wami i pozostało z nich tylko kilku rannych, wtedy i ci, każdy w swoim namiocie, powstaliby i spaliliby to miasto.},s,% Tak mówi Pan: Nie łudźcie samych siebie słowami: Chaldejczycy na pewno od nas odstąpią, gdyż nie odstąpią.u+c,%A wtedy Chaldejczycy wrócą i będą walczyli przeciwko temu miastu i zdobędą je, a potem spalą ogniem.X*),%Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Tak powiecie królowi judzkiemu, który posłał was do mnie, aby się mnie poradzić: Oto wojsko faraona, które wyruszyło wam na odsiecz, powróci do swojej ziemi, do Egiptu,>)w,%I doszło proroka Jeremiasza słowo Pana tej treści:(,%Wojsko faraona wyruszyło wtedy z Egiptu. A gdy usłyszeli o tym Chaldejczycy, którzy oblegali Jeruzalem, wycofali się spod Jeruzalemu.a';,%Jeremiasz zaś chodził swobodnie wśród ludu; jeszcze go nie wtrącono do więzienia.;&o,%A król Sedekiasz posłał Jehuchala, syna Selemiasza, i Sofoniasza, syna Maasejasza, kapłana, do proroka Jeremiasza z taką prośbą: Módl się za nami do Pana, naszego Boga!%y,%Lecz nie słuchał ani on, ani jego słudzy, ani lud ziemi słów Pana, które wypowiedział przez proroka Jeremiasza.%$ E,%A po Koniaszu, synu Jojakima, którego Nebukadnesar, król babiloński, ustanowił królem nad ziemią judzką, panował jako król Sedekiasz, syn Jozjasza.#,$ Wziął więc Jeremiasz inny zwój i dał go Baruchowi, synowi Neriasza, pisarzowi, a ten spisał na nim pod dyktando Jeremiasza wszystkie słowa księgi, którą spalił Jojakim, król judzki, w ogniu; oprócz tego dodano do nich wiele słów podobnej treści.V"%,$I ukarzę go wraz z jego potomstwem i jego sługami za ich winę, i sprowadzę na nich i na mieszkańców Jeruzalemu oraz na mężów Judy to wszystko zło, które zapowiedziałem im, lecz nie usłuchali.T{SSeS ReQPOtO NMKLtKKfJJAI|I(HH^HGQFF,EDD@CCqBBAAR@@[@???6>>Z==<< ;:99Q88'776h55g4433 22=10//(.o.2--,x++]*))=(''C&%$$,#""l")!!` MV~82.uZb  U uW%l4la,2%Miecz przeciwko jego rumakom i wozom wojennym, przeciwko całej mieszaninie ludów pośród niego, aby zniewieścieli; miecz przeciwko jego skarbcom, aby były zrabowane.jkM,2$Miecz przeciwko wróżbitom, aby zgłupieli, miecz przeciwko jego rycerzom, aby upadli na duchu.#j?,2#Miecz niech się zwróci przeciwko Chaldejczykom - mówi Pan - i przeciwko mieszkańcom Babilonu, przeciwko jego książętom, i przeciwko jego mędrcom.#i?,2"Lecz potężny jest ich wybawca, jego imię Pan Zastępów; poprowadzi On gorliwie ich sprawę, aby dać ziemi pokój, a niepokój mieszkańcom Babilonu.4ha,2!Tak mówi Pan Zastępów: Gnębieni są synowie izraelscy, a wraz z nimi synowie judzcy; wszyscy, którzy wzięli ich do niewoli, trzymają ich, nie chcą ich wypuścić.g),2 I potknie się zuchwały, i padnie, i nikt go nie podniesie; i rozniecę ogień w jego miastach, i pochłonie wszystko, co jest dokoła niego.f,2Oto Ja jestem przeciwko tobie, zuchwalcze - mówi Wszechmocny, Pan Zastępów, gdyż nadszedł twój dzień, czas, kiedy cię ukarzę.oeW,2Dlatego padnie jego młódź na jego placach i wszyscy jego wojownicy zginą w owym dniu - mówi Pan.d,2Wezwijcie przeciwko Babilonowi strzelców, wy, wszyscy łucznicy, oblegajcie go dokoła! Niech nikt z niego nie ujdzie! Odpłaćcie mu według jego uczynków, tak samo jak on uczynił, jemu uczyńcie, gdyż był zuchwały wobec Pana, wobec Świętego Izraelskiego.c,2Słuchaj! Uchodźcy i zbiegowie z ziemi babilońskiej zwiastują na Syjonie pomstę Pana, naszego Boga, pomstę za jego świątynię.sb_,2Wybijcie wszystkie jego cielce, niech idą na rzeź! Biada im, gdyż nadszedł ich dzień, czas ich kary!@ay,2Ruszcie nań ze wszystkich krańców: Otwórzcie jego spichlerze, zrzućcie wszystko na jedno miejsce jak snopy i zniszczcie go doszczętnie, niech nie zostanie po nim nawet resztka!`7,2Pan otworzył swoją zbrojownię i wydostał narzędzia swojego gniewu, gdyż Wszechmocny, Pan Zastępów ma wykonać dzieło w kraju Chaldejczyków.-_S,2Zastawiłeś na siebie sidła i sam się złapałeś, Babilonie, a nie wiedziałeś o tym; zostałeś schwytany i pochwycony, gdyż wdałeś się w walkę z Panem.}^s,2Jakże jest rozbity i strzaskany młot całej ziemi! Jakże stał się Babilon przedmiotem zgrozy wśród narodów!;]q,2Wrzawa wojenna jest w kraju i wielkie zniszczenie.e\C,2Wypraw się przeciwko ziemi Merataim, wyrusz przeciwko niej i przeciwko mieszkańcom Pekod! Wybij mieczem i wytęp ich doszczętnie jako przeznaczonych na zagładę - mówi Pan - i zrób dokładnie tak, jak ci kazałem!K[,2W owych dniach i w owym czasie - mówi Pan - będzie się szukać winy Izraela, lecz jej nie będzie, oraz grzechów Judy, ale się ich nie znajdzie, gdyż odpuszczę tym, których pozostawię. Z ,2I przywrócę Izraela na jego niwę, i będzie się pasł na Karmelu i w Baszanie, i nasycał się na górach Efraima i Gileadu.Y,2Dlatego tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto Ja nawiedzę króla babilońskiego i jego kraj, jak nawiedziłem króla asyryjskiego.5Xc,2Jagnięciem spłoszonym był Izrael, lwy je spłoszyły. Najpierw pożarł je król asyryjski, a teraz, jako ostatni, obgryzł jego kości Nebukadnesar, król babiloński.4Wa,2Wytępcie z Babilonu tego, kto sieje, i tego, kto chwyta sierp w czasie żniwa; przed mieczem okrutnym zwraca się każdy do swojego ludu i każdy ucieka do swojej ziemi!SV,2Wznieście wokoło przeciwko niemu okrzyk bojowy! Poddał się, runęły jego narożniki, jego mury rozwalone! Gdyż taka jest zemsta Pana, Mścijcie się nad nim! Jak on czynił, tak wy czyńcie jemu!U,2Stańcie do boju wokół Babilonu, wszyscy łucznicy, strzelajcie do niego, nie żałujcie strzał, gdyż zgrzeszył przeciwko Panu!OT,2 Z powodu gniewu Pana będzie nie zamieszkana i cała stanie się pustynią; ktokolwiek będzie przechodził koło Babilonu, będzie przejęty grozą i będzie świstał nad wszystkimi jego ciosami.$SA,2 Zhańbiona będzie bardzo wasza matka, wstydem okryta wasza rodzicielka; oto jako ostatnia wśród narodów stanie się pustynią, ziemią suchą, stepem.R3,2 Tak, weselcie się! Tak, wykrzykujcie radośnie, wy, łupieżcy mojego dziedzictwa, tak, podskakujcie jak cielęta na łące i rżyjcie jak ogiery!^Q5,2 Chaldea stanie się łupem, wszyscy, którzy ją złupią, nasycą się - mówi Pan.rP],2 Bo oto Ja pobudzę i sprowadzę przeciwko Babilonowi gromadę wielkich narodów z ziemi północnej; i staną do walki przeciwko niemu, stamtąd będzie zdobyty. Ich strzały są jak u wprawnego rycerza, żadna nie wraca bez skutku.sO_,2Uchodźcie ze środka Babilonu, z kraju Chaldejczyków, wychodźcie i bądźcie jak barany przed trzodą.4Na,2Wszyscy, którzy ich spotykali, pożerali ich, a ich wrogowie mówili: Nie my jesteśmy winni, że zgrzeszyli przeciwko Panu, niwie sprawiedliwości i nadziei ich ojców./MW,2Mój lud był trzodą zabłąkaną; ich pasterze wiedli ich na manowce, tak że tułali się po górach, schodzili z góry na pagórek, zapomnieli o swoim legowisku.&LE,2Będą się pytać o Syjon, ku niemu zwrócą swoje spojrzenie: Chodźcie, a przyłączmy się do Pana w przymierzu wiecznym, które nie będzie zapomniane! K9,2W owych dniach i w owym czasie - mówi Pan, przyjdą synowie izraelscy wraz z synami judzkimi, pójdą z płaczem i będą szukać Pana, swojego Boga.CJ,2Gdyż wyruszył przeciwko niemu naród z północy, i ten obróci jego ziemię w pustynię, tak że nie będzie w niej mieszkańca, zarówno człowiek jak i bydło ucieknie w popłochu.NI,2Zwiastujcie między narodami i głoście, podnieście sztandar, głoście, nie ukrywajcie, mówcie: Babilon zdobyty, Bel zhańbiony, Marduk rozbity, zhańbione jego posągi, rozbite jego bałwany.gH I,2Słowo, które wypowiedział Pan przez proroka Jeremiasza o Babilonie, o kraju Chaldejczyków:EG,1'Lecz w dniach ostatecznych odmienię los Elamu - mówi Pan.ZF-,1&I ustawię mój tron w Elamie, i wytępię tam króla i dostojników, mówi Pan._E7,1%I napędzę Elamowi strachu przed ich wrogami, i przed tymi, którzy czyhają na ich życie; i sprowadzę na nich nieszczęście, żar mojego gniewu - mówi Pan - i poślę za nimi miecz, dopóki ich nie wygubię.6De,1$I sprowadzę na Elam cztery wiatry z czterech krańców nieba, i rozproszę ich na wszystkie te wiatry, i nie będzie narodu, do którego by nie przyszli rozproszeni Elamu.VC%,1#Tak mówi Pan Zastępów: Oto Ja złamię łuk Elamu, podstawę ich potęgi.zBm,1"To, co jako słowo Pana doszło proroka Jeremiasza o Elamie na początku panowania Sedekiasza, króla judzkiego:A!,1!I będzie Chazor legowiskiem szakali, pustkowie, po wszystkie czasy, nikt tam nie zamieszka i nie będzie tam przebywał żaden człowiek.K@,1 Ich wielbłądy będą łupem, a liczne ich stada zdobyczą; i rozproszę na wszystkie wiatry tych z obciętymi bokobrodami, i ze wszystkich stron sprowadzę na nich nieszczęście - mówi Pan. ? ,1Wstańcie, ruszcie na naród spokojny, który mieszka bezpiecznie - mówi Pan - nie ma ani wrót, ani zawór, mieszka samotnie!G>,1Uciekajcie, szybko znikajcie, ukryjcie się dobrze, mieszkańcy Chazoru - mówi Pan, gdyż Nebukadnesar, król babiloński, powziął przeciwko wam postanowienie i umyślił co do was plan:=,1Zabierają ich namioty i stada, ich płótna i wszystek ich sprzęt; uprowadzają im ich wielbłądy, wołając nad nimi: Zgroza wokoło!*<M,1O Kedarze i o państwach Chazoru, które pokonał Nebukadnesar, król babiloński. Tak mówi Pan: Wstańcie, ruszcie na Kedar i niszczcie mieszkańców Wschodu!K;,1I rozniecę ogień na murze Damaszku, i strawi pałace Benhadada.v:e,1Dlatego padnie jego młódź na jego placach, a wszyscy wojownicy zginą w owym dniu - mówi Pan zastępów.?9y,1Jakże opuszczony jest słaby gród, miasto rozkoszne!z8m,1Osłabł Damaszek, szykuje się do ucieczki, drżenie go ogarnia, trwoga i boleść przejmują go jak rodzącą.7!,1O Damaszku. Zmieszane są Chamat i Arpad, gdyż usłyszały złą wieść, truchleją, są niespokojne jak morze, nie mogą się uciszyć.$6A,1Oto jak orzeł wzbije się i rzuci, i rozpostrze swoje skrzydła nad Bosrą; i będzie w owym dniu serce bohaterów edomskich jak serce kobiety rodzącej.`59,1Od hałasu ich upadku drży ziemia, głośny ich krzyk słychać nad Morzem Czerwonym.r4],1Dlatego słuchajcie postanowienia Pana, które powziął przeciwko Edomowi, i zamysłu, jaki postanowił przeciwko mieszkańcom Temanu. Zaprawdę, nawet najmniejsze owce zostaną wywleczone, zaprawdę ich niwę przejmie o nie groza. 3 ,1Oto jak lew wypadnie z gęstwiny Jordanu na soczystą niwę, tak Ja w okamgnieniu wypłoszę ich stamtąd i ustanowię nad nimi mojego wybrańca. Bo któż jest mnie równy? I któż mnie wyzwie, i któryż to pasterz może się ostać przed moim obliczem?(2I,1Jak Sodoma i Gomora, i sąsiednie ich miasta zostały doszczętnie zburzone - mówi Pan - tak nikt tam nie zamieszka i żaden człowiek się tam nie zatrzyma.13,1Edom będzie budził grozę; ktokolwiek będzie przechodził koło niego, będzie przejęty grozą i będzie świstał nad wszystkimi jego ciosami.u0c,1Strach przed tobą i zuchwałość twojego serca omamił ciebie, który mieszkasz w rozpadlinach skalnych, zajmujesz szczyty pagórków. Choćbyś założył swoje gniazdo wysoko jak orzeł, jednak i stamtąd cię strącę - mówi Pan.Z/-,1Bo oto uczynię cię najmniejszym wśród narodów, wzgardzonym między ludźmi..%,1Słyszałem wieść od Pana, że wysłany jest posłaniec między narody: Zgromadźcie się i wyruszcie przeciwko niemu, i stańcie do boju!G-,1 Gdyż przysiągłem na siebie samego - mówi Pan - że Bosra stanie się odstraszającym przykładem, hańbą, pustkowiem i przekleństwem, a wszystkie jej miasta ruiną po wszystkie czasy.4,a,1 Gdyż tak mówi Pan: Oto ci, którzy nie byli skazani na to, by pić z tego kielicha, muszą pić, a ty chcesz ujść bezkarnie? Nie ujdziesz bezkarnie, lecz musisz pić.\+1,1 Zostaw swoje sieroty, Ja je będę utrzymywał, a twoje wdowy mnie niech zaufają!6*e,1 Gdyż Ja sam obnażę Ezawa, odsłonię jego kryjówki, tak że nie zdoła się ukryć; potomstwo jego będzie wytępione wraz z jego braćmi i sąsiadami i nie będzie go.),1 Gdy winogrodnicy przyjdą do ciebie, to nic po sobie nie pozostawią, gdy złodzieje w nocy - to wyrządzą szkodę, jaką tylko zechcą.(w,1Uciekajcie, uchodźcie, ukryjcie się dobrze, mieszkańcy Dedanu, gdyż klęskę sprowadzę na Ezawa, czas jego kary!'-,1O Edomie. Tak mówi Pan Zastępów: Czy już nie ma mądrości w Temanie? Czy zginęła rada roztropnych? Czy wniwecz się obrócił ich dowcip?9&m,1Lecz potem odmienię los Ammonitów - mówi Pan.4%a,1Oto Ja sprowadzę na ciebie strach - mówi Wszechmocny, Pan Zastępów - i ze wszystkich stron będziecie rozproszeni, każdy z osobna, i nikt nie pozbiera uciekających.$,1Czemu chlubisz się swoimi dolinami, córko zdradliwa, która polegałaś na swoich skarbach, mówiąc: Kto wystąpi przeciwko mnie?_#7,1Biadaj, Cheszbonie, gdyż Ai jest zniszczone; krzyczcie, córki Rabby, odziejcie się w wór, zawódźcie, biegajcie wokoło pokaleczone, gdyż Milkom pójdzie do niewoli, a jego kapłani i książęta wraz z nim.q"[,1Dlatego oto idą dni - mówi Pan - gdy sprawię, że Rabba Amonicka usłyszy zgiełk wojenny, stanie się kupą zgliszcz, a jej pomniejsze miasta spłoną w ogniu, Izrael zaś będzie dziedziczył po swoich dziedzicach - mówi Pan.#! A,1O Ammonitach. Tak mówi Pan: Czy Izrael nie ma synów? Czy nie ma dziedzica? Dlaczego Milkom objął dziedzictwo Gada, a jego lud osiadł w jego miastach?\ 1,0/Lecz w dniach ostatecznych odmienię los Moabu - mówi Pan. Dotąd wyrok o Moabie.w,0.Biada tobie, Moabie! Zginął lud Kemosza, gdyż twoi synowie wzięci zostali do niewoli, a twoje córki na wygnanie.;o,0-W cieniu Cheszbonu zatrzymali się wycieńczeni uchodźcy, lecz z Cheszbonu wychodzi ogień, a płomień z pałacu Sychona, i pożera skroń Moabu i ciemię czyniących zgiełk.5c,0,Kto uniknie grozy, wpadnie w przepaść, a kto wydostanie się z przepaści, uwikła się w pułapkę, gdyż to sprowadzę na niego, na Moab, w roku jego kary - mówi Pan.Z-,0+Groza i przepaść, i pułapka na ciebie, który mieszkasz w Moabie - mówi Pan.kO,0*I Moab będzie zniszczony tak, że przestanie być ludem, gdyż butnie wystąpił przeciwko Panu.}s,0)Miasta są zdobyte, a twierdze opanowane; i będzie w owym dniu serce bohaterów Moabu jak serce kobiety rodzącej.|q,0(Albowiem tak mówi Pan: Oto jak orzeł nadlatuje, rzuca się na zdobycz i rozpościera swoje skrzydła nad Moabem.-,0'Jakże jest rozbity! Biadajcie! Jak haniebnie podał Moab tyły! I stał się Moab pośmiewiskiem i postrachem dla wszystkich swoich sąsiadów.%,0&Na wszystkich dachach Moabu i na jego placach jest tylko narzekanie, gdyż rozbiłem Moab jako naczynie, którego nikt nie chce - mówi Pan.y,0%Bo na każdej głowie jest łysina, każda broda obcięta, na wszystkich rękach nacięcia, a na biodrach włosienica./,0$Dlatego moje serce jęczy jak flet nad Moabem i moje serce jęczy jak flet nad obywatelami Kir-Cheresu, gdyż dostatki, które nabyli, zginęły.,0#I sprawię - mówi Pan, że w Moabie nie będzie komu wychodzić na miejsce ofiarne, by tam spalać kadzidło swojemu bogu.$A,0"Głos narzekania Cheszbonu dochodzi aż do Eleale, aż do Jahaz, od Soaru do Choronaim i do Eglat Szeliszijja, gdyż i wody Nimrim staną się pustkowiem.1[,0!I znikły radość i wesele z urodzajnej ziemi moabskiej, skończyło się wino w kadziach, tłoczący nie wytłacza winogron, okrzyki już nie są okrzykami radości.c?,0 Bardziej niż opłakiwano Jaezer, będę opłakiwał ciebie, winogradzie Sybmy, którego latorośle rozrastały się aż do morza, sięgały aż do Jazer; na twoje owocobranie i na twoje winobranie wpadł niszczyciel.q[,0Przeto muszę biadać nad Moabem, zawodzić nad całym Moabem, wzdychać nad mieszkańcami Kir-Cheresu.{o,0Ja znam - mówi Pan - jego zarozumiałość, nieprawdziwe są jego przechwałki, nieuczciwe jest jego działanie.,0Słyszeliśmy o dumie Moabu, że jest bardzo dumny, o jego pysze, jego dumie, jego zuchwalstwie i wyniosłości jego serca. 5,0Opuśćcie miasta i zamieszkajcie w skałach, mieszkańcy Moabu, i bądźcie jak gołębica, gnieżdżąca się na ścianach przepastnych czeluści! 1,0Czy Izrael nie był dla ciebie pośmiewiskiem? Czy go złapano wśród złodziei, że ilekroć o nim mówiłeś, potrząsałeś szyderczo głową? ,0Upijcie go, gdyż przeciwko Panu butnie wystąpił! Niech Moab tarza się w swoich wymiocinach, a nawet stanie się pośmiewiskiem!F ,0Odcięty jest róg Moabu i jego ramię złamane - mówi Pan.Z -,0I na Kerijot, i na Bosrę, i na wszystkie miasta ziemi Moabu, dalekie i bliskie.7i,0I na Kiriataim, i na Bet-Gamul, i na Bet-Maon,3a,0I na Dybon, i na Nebo, i na Bet-Diblataim.Q,0Sąd nadszedł na krainę równiny, na Cholon i na Jahzę, i na Mefaat,~u,0Moab jest okryty hańbą, gdyż jest pobity, biadajcie i krzyczcie, głoście nad Arnonem, że Moab jest zniszczony!q[,0Stań na drodze i rozejrzyj się, mieszkanko Aroeru! Wypytaj zbiega i uchodźcę, mów: Co się stało?),0Zejdź z miejsca chwały, a siądź w kałuży, mieszkanko Dybonu, gdyż niszczyciel Moabu ruszył przeciwko tobie, zniszczył twoje warownie!+,0Opłakujcie go, wszyscy jego sąsiedzi, i wszyscy, którzy znacie jego imię! Mówcie: Jakże została złamana mocna laska, berło wspaniałe?T!,0Klęska Moabu się zbliża, a jego nieszczęście nadchodzi bardzo szybko.,0Niszczyciel Moabu ruszył przeciwko niemu, a kwiat jego młodzieży idzie na rzeź, mówi Król, a jego imię Pan Zastępów.R,0Jak możecie mówić: Jesteśmy bohaterami i mężami dzielnymi w walce?u~c,0 I Moab zawiedzie się na Kemoszu, jak dom Izraela zawiódł się na Betelu, w którym pokładał nadzieję.}%,0 Dlatego oto idą dni - mówi Pan, gdy poślę na niego piwnicznych, którzy go przeleją, opróżnią jego naczynia i jego dzbany potłuką.\|1,0 Moab miał spokój od swojej młodości i spoczywał na swoich drożdżach, nie przelewano go z jednego naczynia w drugie i nie poszedł do niewoli; dlatego zachował swój smak, a jego woń się nie zmieniła.l{Q,0 Przeklęty, kto wykonuje dzieło Pana niedbale, i przeklęty, kto powstrzymuje jego miecz od krwi! z ,0 Wznieście Moabowi pomnik, ponieważ całkiem przepadnie! Jego miasta staną się pustkowiem, nie będzie w nich mieszkańców.y,0I nadciągnie niszczyciel na każde miasto, i żadne nie ocaleje, spustoszona będzie dolina i zniszczona będzie równina - rzekł Pan.,xQ,0Ponieważ polegasz na swoich twierdzach i na swoich skarbach, także ty będziesz zdobyty; i Kemosz pójdzie do niewoli wraz ze swoimi kapłanami i książętami.Xw),0Uciekajcie! Ratujcie swoje życie, stańcie się niby dziki osioł na pustyni!v},0Tak! Po ścieżce do Luchit podążają z rzewnym płaczem. Tak, na zboczach Choronaim słychać krzyk nad zniszczeniem.?uy,0Moab jest zdruzgotany, głośno krzyczą aż do Soaru.Pt,0Słuchaj! Krzyk idzie z Choronaim, spustoszenie i wielkie zniszczenie.@sy,0Nie ma już chluby Moabu, w Cheszbonie umyślili jego zagładę: Pójdźmy i wytępmy go, by przestał być narodem! Także ty, Madmeno, zamilkniesz, w ślad za tobą pójdzie miecz.%r E,0O Moabie. Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Biada Nebo, gdyż jest spustoszone, Kiriataim okryte hańbą i zdobyte; warownia okryta hańbą i rozbita.wqg,/Jak ma się uspokoić, skoro Pan dał mu taki rozkaz? Na Aszkalon i na wybrzeża morskie - tam go skierował.qp[,/Biada, mieczu Pana! Kiedyż wreszcie odpoczniesz? Wróć do swojej pochwy, powstrzymaj się i uspokój!o!,/Gaza jest ostrzyżona do goła, Aszkalon zamilkł. O, resztko Anakitów, jak długo zadawać sobie będziesz cięte rany na znak żałoby?Rn,/Z powodu dnia, który nadchodzi, aby zniszczyć wszystkich Filistynów, wytępić każdego, kto by Tyrowi i Sydonowi pozostał jako pomocnik, albowiem Pan zniszczy Filistynów, resztki z wyspy Kaftor.Mm,/Z powodu głośnego tętentu kopyt jego rumaków, z powodu hałaśliwego dudnienia jego rydwanów, turkotu jego kół. Ojcowie nie oglądają się za dziećmi, gdyż ich ręce opadają bezsilnie,hlI,/Tak mówi Pan: Oto podnoszą się wody z północy i stają się strumieniem, który wzbiera; zalewają ziemię i wszystko, co ją napełnia, miasta i ich mieszkańców. Krzyczą ludzie i zawodzą wszyscy mieszkańcy ziemifk G,/To, co jako słowo Pana doszło proroka Jeremiasza o Filistynach, zanim faraon zdobył Gazę.j/,.Ty nie bój się, sługo mój, Jakubie - mówi Pan - bo Ja jestem z tobą; gdyż wygładzę doszczętnie wszystkie narody, wśród których cię rozproszyłem, lecz ciebie nie zgładzę, gdyż ciebie będę karcił według prawa i nie pozostawię cię całkowicie bez kary.iw,.Lecz ty nie bój się, sługo mój, Jakubie, i nie trwóż się, Izraelu, bo oto Ja wybawię cię choćby z daleka, a twoich potomków z ziemi ich niewoli. I Jakub powróci, i będzie miał spokój, i będzie bezpieczny, a nikt go nie zatrwoży.Hh ,.I wydam ich w ręce tych, którzy czyhają na ich życie, w rękę Nebukadnesara, króla babilońskiego, i w ręce jego sług, lecz potem będzie zamieszkały jak za dni dawnych - mówi Pan.g7,.Mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto Ja nawiedzę Amona z No i faraona, i Egipt, i jego bogów, i jego królów, i tych, którzy na nim polegają,Xf),.Okryta jest hańbą córka egipska, wydana została w ręce ludu północnego. e ,.Wyrębują jego las - mówi Pan - gdyż jest nie do przebycia; albowiem jest ich więcej niż szarańczy i są nie do zliczenia.d},.Syk jak u syczącego węża słychać, gdy nadciągają zastępy jego wojska, z siekierami ruszają na niego jak drwale.>cu,.Nawet najemni żołnierze w jego szeregach są jak tuczone cielęta; odwrócą się i uciekną wszyscy, nie wytrzymają, gdyż przyjdzie na nich dzień ich zagłady, czas ich kary.Rb,.Dorodną jałowicą jest Egipt, lecz nadlatuje na nią z północy giez.a{,.Przygotuj sobie toboły na niewolę, tubylcza córko egipska, gdyż Nof będzie pustkowiem, spalone, bez mieszkańców!`),.Jako żyję Ja, mówi Król, a imię jego Pan Zastępów: Jak się wynosi Tabor między górami i jak Karmel nad morzem, takim on nadciągnie.__7,.Nadajcie faraonowi, królowi egipskiemu, imię: Wrzawa, która przekracza swój czas!^3,.Więc potknął się i upadł. I mówili jeden do drugiego: Wstańmy i wróćmy przed okrutnym mieczem do naszego ludu i do naszej ziemi rodzinnej!c]?,.Dlaczego uciekł Apis, twój byk się nie ostał? Ponieważ Pan zadał mu potężny cios,!\;,.Zwiastujcie w Egipcie i głoście w Migdol, głoście w Nof i w Tachpanches, mówcie: Stań i przygotuj się, gdyż miecz już pożera dookoła ciebie![,. Słowo, które Pan wypowiedział do Jeremiasza, że Nebukadnesar, król babiloński, przyjdzie, aby podbić ziemię egipską.Z,. Narody słyszały o twojej hańbie, a ziemia jest pełna twojego krzyku, gdyż bohater potknął się o bohatera, obaj razem upadli. Y ,. Idź do Gileadu i przynieś balsam, dziewicza córko egipska! Daremnie zażywasz mnóstwa leków, nie ma dla ciebie uzdrowienia.X!,. Lecz ów dzień należy do Wszechmocnego, Pana Zastępów, to dzień pomsty, aby się pomścił nad swoimi wrogami! Miecz Pana pożera, nasyca się i upaja ich krwią, gdyż Wszechmocny, Pan Zastępów wyprawia ucztę ofiarną w ziemi północnej, nad rzeką Eufrat.W!,. Nacierajcie, konie! Pędźcie, rydwany! Wystąpcie, rycerze, Kuszyci i Putejczycy, zbrojni w tarcze, i Ludejczycy, którzy napinacie łuk.V,.Egipt jak Nil wzbiera i jak strumienie burzą się wody. Powiedział: Wzbiorę, zakryję ziemię, zniszczę miasta i ich mieszkańców.JU ,.Któż to jak Nil wzbiera? Jak strumienie burzą się jego wody.T,.Nie zdoła uciec chyży, nie zdoła ocalić się bohater; zachwiali się i padli na północy, nad brzegiem rzeki Eufrat.+SO,.Dlaczego oni są zatrwożeni? Dlaczego cofają się, a ich rycerze są pobici, rzucają się do ucieczki, nawet się nie odwracając? Zgroza dokoła - mówi Pan.}Rs,.Zaprzęgnijcie konie i dosiądźcie rumaków, i stańcie w hełmach; naostrzcie włócznie, przywdziejcie pancerze!=Qu,.Przygotujcie tarcze i puklerze i wystąpcie do boju!dPA,.O Egipcie; przeciwko wojsku faraona Nechona, króla egipskiego, które stało nad rzeką Eufrat pod Karkemisz, a które pobił Nebukadnesar, król babiloński, w czwartym roku Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego.GO ,.To, co jako słowo Pana doszło proroka Jeremiasza o narodach:SN,-A ty żądasz dla siebie rzeczy, wielkich? Nie żądaj! Bo oto sprowadzę nieszczęście na wszelkie ciało, mówi Pan, lecz tobie daruję twoje życie jako zdobycz wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.}Ms,-Tak mu powiesz: Tak mówi Pan: Oto, co zbudowałem, burzę, a co zasadziłem, wypleniam, mianowicie całą ziemię.L3,-Ponieważ powiedziałeś: O, biada mi, gdyż Bóg dodał zmartwienie do mojego bólu; jestem wycieńczony wzdychaniem i nie znajduję odpocznienia.7Ki,-Tak mówi Pan, Bóg Izraela, o tobie, Baruchu:RJ ,-Słowo, które wypowiedział prorok Jeremiasz do Barucha, syna Neriasza, gdy spisał te słowa w księdze pod dyktatem Jeremiasza w czwartym roku Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, tej treści:I+,,Tak mówi Pan: Oto wydam faraona Hofrę, króla egipskiego, w ręce jego wrogów i w ręce tych, którzy czyhają na jego życie, tak jak wydałem Sedekiasza, króla judzkiego, w ręce Nebukadnesara, króla babilońskiego, który jest jego wrogiem i czyha na jego życie.$HA,,A to będzie wam znakiem - mówi Pan, że nawiedzę was na tym miejscu, abyście poznali, że moje słowa przeciwko wam sprawdzą się na pewno ku złemu.rG],,A tylko nieliczni ocaleni od miecza wrócą z ziemi egipskiej do ziemi judzkiej, aby cała resztka Judy, która przyszła z ziemi egipskiej, by tam przebywać jako obcy przybysze, poznała, które słowo się sprawdzi: Moje czy ich.%FC,,Oto Ja pilnować ich będę ku złemu, a nie ku dobremu, i wszyscy mężowie judzcy, którzy są w ziemi egipskiej, zginą doszczętnie od miecza i głodu,9Ek,,Wszakże słuchajcie słowa Pana, wszyscy Judejczycy, którzy mieszkacie w ziemi egipskiej: Oto Ja przysięgam na wielkie moje imię - mówi Pan - że moje imię już nigdy nie będzie wzywane ustami któregokolwiek męża judzkiego w całej ziemi egipskiej i nikt nie powie: Jako żyje Wszechmocny Pan!uDc,,Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Wy, kobiety, ślubowałyście swoimi ustami i spełniałyście swoimi rękami to, co mówiłyście: Chcemy spełnić nasze śluby, które ślubowałyśmy, że będziemy spalać kadzidło królowej niebios i wylewać dla niej ofiary z płynów. Dochowujcie więc gorliwie waszych ślubów i spełniajcie pilnie wasze śluby!C',,I rzekł Jeremiasz do całego ludu i do wszystkich kobiet: Słuchajcie słowa Pana, wszyscy Judejczycy, którzy jesteście w ziemi egipskiej:{Bo,,Ponieważ spalaliście kadzidła i grzeszyliście przeciwko Panu, i nie słuchaliście głosu Pana, i nie postępowaliście według jego zakonu, jego przykazań i jego świadectw, dlatego spotkało was to nieszczęście, jak to jest dzisiaj.}As,,Pan nie mógł tego dłużej znosić z powodu złych waszych uczynków, z powodu obrzydliwości, które popełnialiście, i dlatego wasza ziemia stała się pustkowiem, przedmiotem grozy i przekleństwa, bez mieszkańców, jak to jest dzisiaj.c@?,,Właśnie to spalanie kadzidła, którego dokonywaliście w miastach judzkich i na ulicach Jeruzalemu, wy i wasi ojcowie, wasi królowie i wasi książęta, i lud pospolity, wspomniał Pan i to wziął sobie do serca!{?o,,Na to rzekł Jeremiasz do całego ludu, do mężczyzn i kobiet, i całego ludu, którzy dali mu taką odpowiedź:o>W,,A jeżeli spalamy kadzidło królowej niebios i wylewamy dla niej ofiary z płynów, to czy czynimy to bez zgody naszych mężów, że wypiekamy dla niej ciasta, z kształtu do niej podobne, i wylewamy dla niej ofiary z płynów?$=A,,Lecz odkąd przestaliśmy spalać kadzidła królowej niebios i wylewać dla niej ofiary z płynów, wszystkiego nam brakuje i giniemy od miecza i głodu.X<),,Raczej chętnie uczynimy wszystko, co ślubowaliśmy, i będziemy spalać kadzidło królowej niebios i wylewać dla niej ofiary z płynów, jak to czyniliśmy i my, i nasi ojcowie, nasi królowie i nasi książęta w miastach Judy i na ulicach Jeruzalemu, a mieliśmy chleba do syta, byliśmy szczęśliwi i nie zaznawaliśmy złego.`;9,,W sprawie, o której mówiłeś do nas w imieniu Pana, nie będziemy ciebie słuchali.y:k,,I odpowiedzieli Jeremiaszowi wszyscy mężowie, którzy wiedzieli, że ich żony paliły kadzidła cudzym bogom, i wszystkie kobiety, które tam stały w wielkiej gromadzie, i cały lud zamieszkały w ziemi egipskiej w Patros, tymi słowy:9%,,Nie ocaleje i nie ujdzie nikt z resztki Judy, która przybyła, aby zamieszkać jako obcy przybysze tam, w ziemi egipskiej, by powrócić do ziemi judzkiej, do której pragną powrócić, aby tam znowu zamieszkać, gdyż nie wrócą, z wyjątkiem nielicznych zbiegów.x8i,, I nawiedzę tych, którzy zamieszkają w Egipcie, tak jak nawiedziłem Jeruzalem - mieczem, głodem i zarazą.97k,, I porwę resztkę Judy, tych, którzy postanowili pójść do ziemi egipskiej, aby tam przebywać jako obcy przybysze. Wszyscy zginą w ziemi egipskiej, padną od miecza albo zginą z głodu: mali i wielcy pomrą od miecza i głodu i staną się przedmiotem złorzeczenia, zgrozy, klątwy i urągowiska. 6,, Dlatego tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto Ja zwracam swoje oblicze przeciwko wam ku złemu, aby wytracić całą Judę. 59,, Po dziś dzień nie odczuli żadnej skruchy ani bojaźni i nie postępują według mojego zakonu i moich przykazań, które dałem wam i waszym ojcom.4',, Czy zapomnieliście o złych postępkach waszych ojców, o złych postępkach królów judzkich, o złych postępkach ich książąt i o złych postępkach waszych, i o złych postępkach waszych żon, których się dopuściły w ziemi judzkiej i na ulicach Jeruzalemu?3-,,Dlaczego drażnicie mnie dziełami swoich rąk, spalając kadzidło cudzym bogom w ziemi egipskiej, do której przybyliście, aby tam przebywać jako obcy przybysze, przygotowując sobie zgubę i stając się przedmiotem przekleństwa i hańby u wszystkich narodów ziemi?^25,,A teraz tak mówi Pan, Bóg Zastępów, Bóg Izraela: Dlaczego wyrządzacie sobie samym wielkie zło, gubiąc u siebie mężczyznę i kobietę, dziecię i niemowlę spośród Judy, by nie zostawić sobie resztki?E1,,I tak się rozlało moje oburzenie i mój gniew, i rozgorzał przeciwko miastom judzkim i przeciwko ulicom Jeruzalemu. Zamieniły się więc w rumowisko, w pustkowie, jak to jest dzisiaj.0y,,Ale nie usłuchali i nie nakłonili ucha, aby się odwrócić od swojej złości i nie spalać kadzidła cudzym bogom.'/G,,A przecież ja posyłałem do was nieustannie i gorliwie wszystkie moje sługi, proroków, mówiąc: Nie czyńcie tej obrzydliwości, której Ja nienawidzę!'.G,,Z powodu zła, jakie czynili, drażniąc mnie, gdy chodzili spalać kadzidło i służyć cudzym bogom, których nie znali ani oni, ani wy, ani wasi ojcowie.U-#,,Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Wy widzieliście wszystkie nieszczęścia, które sprowadziłem na Jeruzalem i na wszystkie miasta judzkie. Oto są one dziś rumowiskiem i nikt w nich nie mieszka0, [,,Słowo, które doszło Jeremiasza o wszystkich Judejczykach, mieszkających w ziemi egipskiej, osiadłych w Migdol, w Tachpanches, w Nof i w ziemi Patros, tej treści:j+M,+ I rozbije posągi z Betszemesz, które jest w Egipcie, a świątynie bogów Egiptu spali ogniem.6*e,+ I wznieci ogień w świątyniach bogów Egiptu, i spali je lub uprowadzi, i oczyści ziemię egipską jak pasterz czyści swój płaszcz, a potem wyjdzie stamtąd w pokoju.6)e,+ I przyjdzie, i uderzy ziemię egipską: Kto jest przeznaczony na śmierć, pójdzie na śmierć, kto na niewolę, pójdzie w niewolę, kto na miecz, ten pójdzie pod miecz.p(Y,+ I powiedz do nich: Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto Ja sprowadzę Nebukadnesara, króla babilońskiego, mojego sługę, i postawię jego tron nad tymi kamieniami, które zakopałeś, i rozepnie nad nimi swój baldachim, ~~C}}|{zz3yy*xrxwlvvuttqsrrHqqpiooZnnLmm]ll,kKjii(hggLffDelddcc]bbubaa`o`_ ^q]]K\\[ZZYY?XuWVV/UTT}SSRQPPPO NpMMbLKK!JII#HoGGIF_EDDZCBtAAa@@?>>== Mowy i myśli moich przeciwników dzień po dniu godzą we mnie.[@/6=Słyszałeś, Panie, ich obelżywe słowa, wszystkie ich zamysły przeciwko mnie.P?66;Ty, Panie, widziałeś moją krzywdę, wymierz mi sprawiedliwość!J= 6:Ty, Panie, prowadziłeś moją sprawę, wybawiłeś moje życie.S<69Zbliżyłeś się do mnie, gdy cię wzywałem. Mówiłeś: Nie bój się!^;568Wysłuchałeś mojego głosu: Nie zamykaj swojego ucha na wołanie i błaganie moje!@:{67Wzywałem twojego imienia, Panie, z głębokiego dołu.A9}66Woda dosięgała mojej głowy, pomyślałem: Zginąłem.\8165Do milczenia chcieli mnie przywieść na żywo w dole i zarzucali mnie kamieniami.g7G64Polowali na mnie ustawicznie jak na ptaka ci, którzy bez powodu są moimi nieprzyjaciółmi.[6/63To, co widzę, sprawia ból mojej duszy z powodu wszystkich córek mojego miasta..5W62Aż Pan z niebios spojrzy i popatrzy.>4w61Moje oko bez przerwy zalewa się łzami, nie ma ulgi,V3%60Strumieniami wód zalewają się moje oczy nad zagładą córki mojego ludu.O26/Naszym udziałem stały się strach i grób, spustoszenie i zagłada.M16.Rozdziawiają przeciwko nam swoje usta wszyscy nasi nieprzyjaciele.B06-Uczyniłeś nas śmieciami i pomiotłem pośrodku ludów.L/6,Okryłeś się obłokiem, tak że modlitwa do ciebie nie dochodzi.S.6+Okryłeś się gniewem i prześladowałeś nas, bezlitośnie zabijałeś.J- 6*Myśmy odpadli i zbuntowali się, dlatego Ty nie przebaczyłeś.F,6)Wznieśmy nasze serca i nasze dłonie do Boga w niebiesiech!I+ 6(Doświadczajmy i badajmy nasze drogi i nawróćmy się do Pana!c*?6'Na co może uskarżać się człowiek, póki żyje? Niech się uskarża na swoje grzechy!I) 6&Czy z ust Najwyższego nie pochodzi zarówno złe, jak i dobre?P(6%Któż może powiedzieć, że staje się coś, czego Pan nie nakazał?Q'6$Gdy się krzywdzi człowieka w spornej sprawie, czy Pan tego nie widzi?G&6#Gdy się łamie prawo człowieka przed obliczem Najwyższego,=%u6"Gdy się depcze nogami wszystkich więźniów ziemi,?$y6!Zaiste, nie umyślnie trapi i zasmuca synów ludzkich.J# 6 Gdy zasmuca, znowu się lituje według obfitości swojej łaski.+"Q6Albowiem Pan nie odrzuca na wieki:R!6Niech nadstawia policzek temu, kto go bije, niech się nasyca zniewagą!K 6Niech przytyka swoje usta do prochu, może jest jeszcze nadzieja.G6Niech siedzi w samotności i milczy, gdy Pan je nań wkłada.9m6Dobrze jest, gdy mąż nosi jarzmo w młodości.;q6Dobrze jest czekać w milczeniu na zbawienie Pana.J 6Dobry jest Pan dla tego, kto mu ufa, dla duszy, która go szuka.P6Pan jest moim działem, mówi dusza moja, dlatego w nim mam nadzieję.N6Każdego poranku objawia się na nowo, wielka jest wierność twoja.N6Niewyczerpane są objawy łaski Pana, miłosierdzie jego nie ustaje.8k6To biorę sobie do serca i w tym moja nadzieja,A}6Moja dusza bezustannie to wspomina i trapi się we mnie.G6Wspominanie własnej niedoli i udręki to piołun i trucizna.N6I myślałem: Przepadła moja siła żywotna i moja nadzieja w Panu.U#6Mojej duszy odebrał spokój, tak że zapomniałem, co to jest szczęście.D6Starł na krzemieniu moje zęby, wdeptał mnie w popiół.3a6Nasycił mnie goryczą, napoił piołunem.eC6Stałem się pośmiewiskiem dla całego mojego ludu, ich pieśnią szyderczą na co dzień.<s6 Przebił moje nerki strzałą ze swojego kołczana.G6 Naciągnął swój łuk i wziął mnie za cel swoich strzał.]36 Moje drogi zrobił krętymi, mnie zaś nieużytkiem, doprowadził mnie do obłędu.; q6 Czyha na mnie jak niedźwiedź, jak lew w ukryciu.N 6 Moje drogi zagrodził kamieniem ciosanym, poplątał moje ścieżki.H  6A choć krzyczę i błagam, nieczuły jest na moją modlitwę.< s6Zagrodził mi wyjście, zakuł w ciężkie kajdany.@ {6Kazał mi mieszkać w ciemnościach jak dawno zmarłym.:o6Spiętrzył wokół mnie wysoko gorycz i mozół.A}6Zniszczył moje ciało i skórę, połamał moje kości.B6Tylko przeciwko mnie zwraca dzień po dniu swoją rękę.L6Prowadził mnie i zawiódł do ciemności, gdzie nie ma światła.M 6Ja jestem tym mężem, który zaznał niedoli od rózgi jego gniewu.A{6Zwołałeś ich jak na święto z moich sąsiednich wiosek, lecz w dniu gniewu Pana nikt nie uszedł, nikt nie ocalał. Tych, których pieściłam i wychowałam, wytępił mój wróg.+O6Polegli w prochu ulicy chłopiec i starzec; moje panny i moi młodzieńcy padli od miecza, zabiłeś ich w dniu swojego gniewu, skazałeś bezlitośnie na rzeź.;o6Spójrz, Panie, i patrz: Z kim tak postąpiłeś? Czy kobiety mają jeść owoc swojego łona, wypieszczone niemowlęta? Czy w świątyni Pana ma być zabijany kapłan i prorok:^56Wstań, narzekaj w nocy na początku straży nocnych, wylewaj jak wodę swoje serce przed obliczem Pana; podnieś ku niemu swoje dłonie za duszę twoich dziatek, które omdlewają z głodu na rogu każdej ulicy!.U6Wołaj głośno do Pana, jęcz, córko Syjońska! Wylewaj łzy jak strumień we dnie i w nocy! Nie pozwalaj sobie na wytchnienie niech nie odpoczywa twoja źrenica!D~6Pan uczynił, co umyślił, spełnił swoje słowo, to co już dawno zapowiadał, zburzył bezlitośnie Uradował nieprzyjaciół przez ciebie i nad tobą wywyższył moc twoich wrogów.O}6Wszyscy twoi nieprzyjaciele otworzyli na ciebie swoje usta, gwiżdżą i zgrzytają zębami, mówiąc: Zniszczyliśmy je. Zaiste, ten to dzień, którego oczekiwaliśmy, dożyliśmy go i oglądali!Y|+6Wszyscy przechodnie klaszczą nad tobą w dłonie, gwiżdżą i potrząsają głowami nad córką Jeruzalemską, mówiąc: Czy to ma być to miasto, które nazywają najpiękniejszym, rozkoszą całej ziemi?/{W6Twoi wieszczkowie przepowiadali ci urojone i próżne rzeczy, nie odsłaniali twojej winy, aby odmienić twój los, lecz przepowiadali ci słowa złudne i zwodnicze.\z16 Co porównam z tobą, a do czego ciebie przyrównam, córko Jeruzalemska? Do czego cię przyrównam, aby cię pocieszyć, dziewicza córko Syjońska? Bo wielka jak morze jest twoja zagłada, któż cię uleczy?&yE6 Mówią do swoich matek: Gdzie jest chleb i moszcz winny, gdy na ulicach miasta mdleją jak śmiertelnie ranni, gdy wyziewają ducha na łonach swych matek:Ix 6 Wypłakałam sobie moje oczy, moje wnętrzności się burzą, moja żółć rozlała się po ziemi z powodu zagłady córki mojego ludu, gdy dzieci i niemowlęta omdlewały na ulicach miasta.*wM6 W milczeniu usiedli na ziemi starsi córki Syjońskiej, posypali prochem swoją głowę, przywdziali wory. Panny Jeruzalemskie zwieszają ku ziemi swoje głowy.;vo6 Zapadły się w ziemię jej bramy, zniszczył i połamał jej zawory, jej król i książęta są u pogan, pozbawieni zakonu, a także jej prorocy nie miewają widzenia od Pana.8ui6Pan postanowił rozwalić mur córki Syjońskiej, rozciągnął sznur, nie cofnął swej ręki przed zniszczeniem. Okrył żałobą baszty i mur, razem chylą się do upadku..tU6Pan wzgardził swoim ołtarzem, obrzydził sobie swoją świątynię. Wydał w ręce wroga mury jej zabudowań; krzyczeli w przybytku Pana jak w dniu świątecznym.Js 6Dał przekopać plac świątynny jak ogród, swoją świątynię zniszczył, Pan pogrążył w zapomnieniu święta i sabaty na Syjonie, W zawziętym swoim gniewie odrzucił króla i kapłana.'rG6Pan stał się jak wróg, zniszczył Izraela; zniszczył wszystkie jego pałace, rozwalił jego twierdze. I pomnożył u córki Judzkiej smutek i narzekanie.Rq6Naciągnął swój łuk jak nieprzyjaciel, jego prawica jest podniesiona, i zabił jak wróg wszystko, co jest rozkoszą dla oczu. Na namiot córki Syjońskiej wylał swoją zapalczywość jak ogień.@py6W żarze gniewu złamał wszelką siłę Izraela, cofnął swoją prawicę, gdy nieprzyjaciel się zbliżał, i rozpalił przeciwko Jakubowi ogień płonący, który dokoła pożera.2o]6Pan zniszczył bezlitośnie wszystkie niwy Jakuba, w swojej zapalczywości zburzył twierdze córki Judzkiej, rzucił o ziemię, zhańbił królestwo i jego książąt.Fn 6Ach, jakże zachmurzył się Pan w swoim gniewie nad córką Syjońską, z nieba na ziemię zrzucił wspaniałość Izraela i nie pamiętał w dniu swojego gniewu o podnóżku swoich stóp.>m w6Niech cała ich złość przyjdzie przed ciebie! Uczyń im tak, jak mnie uczyniłeś z powodu wszystkich moich występków! Zaiste, wiele jest moich westchnień, a serce moje chore.el E6Słychać jak jęczę, lecz pocieszyciela nie ma. Wszyscy moi nieprzyjaciele, słysząc o mojej niedoli, cieszą się, że to Ty uczyniłeś. Sprowadź dzień, który zapowiedziałeś! Niech im się stanie tak, jak mnie!;k q6Wejrzyj, Panie, jak jestem utrapione, burzą się moje wnętrzności! Moje serce przewraca się we mnie, bo byłom bardzo przekorne. Na zewnątrz osieraca miecz, a w domu zaraza.j +6Wołałom na moich kochanków, lecz oni mnie zdradzili. Moi kapłani i moi starsi zginęli w mieście, szukając żywności, ale nie znaleźli.@i {6Sprawiedliwy okazał się Pan, bo buntowałem się przeciwko jego słowu. Słuchajcie, wszystkie ludy, i patrzcie na moje cierpienia! Moje panny i moi młodzieńcy poszli na wygnanie.h 96Syjon wyciąga ręce, lecz nie ma pocieszyciela; Pan wezwał przeciwko Jakubowi jego wrogich sąsiadów; Jeruzalem stało się wśród nich nieczyste.Hg  6Dlatego płaczę, moje oko, moje oko zalewa się łzami, bo daleko jest ode mnie pocieszyciel, który by pokrzepił moją duszę. Moje dzieci są zgubione, gdyż nieprzyjaciel jest potężny.7f i6Odrzucił Pan z mojego grona wszystkich bohaterów. Zwołał przeciwko mnie zgromadzenie, by zniszczyć moją młodzież. Pan podeptał w tłoczni dziewiczą córkę Judzką.Ke 6Mocno ściągnięte jest jarzmo moich grzechów, jego ręką związane. Włożone zostało na moją szyję; załamała się moja siła. Pan wydał mnie w ręce tych, którym nie mogę sprostać.'d I6 Z wysoka zesłał ogień do moich kości i on przeniknął je, rozciągnął sieć na moje nogi, zawrócił mnie; spustoszył mnie, uczynił na zawsze chorym.Jc 6 Nuże, wy wszyscy, którzy przechodzicie drogą, spójrzcie i patrzcie: Czy jest ból równy mojemu bólowi, który mnie zadano, którym dotknął mnie Pan w dniu zapalczywości swojego gniewu?b 56 Cały jego lud jęczy, szukając chleba; swoje kosztowności oddaje za pokarm, aby zachować życie. Wejrzyj, Panie, i patrz, jak jestem wzgardzone!?a y6 Wróg wyciągnął swoją rękę po wszystkie jego skarby. Widziało nawet pogan, jak wkraczają do jego świątyni, którym przecież zabroniłeś wchodzić do twojego zgromadzenia.Z` /6 Jego nieczystość jest na podołku jego szaty; nie pamiętało o swojej przyszłości i tak haniebnie upadło, nie ma, kto by je pocieszył. Wejrzyj, Panie, na moją niedolę, gdyż nieprzyjaciel się wynosi!@_ {6Ciężko zgrzeszyło Jeruzalem, dlatego stało się nieczyste. Wszyscy, którzy je czcili, wzgardzili nim, ponieważ widzieli jego sromotę; ono samo również wzdycha i odwraca się.q^ ]6W dniach swej niedoli i tułaczki wspomina Jeruzalem wszystkie swoje bogactwa, które miało od dawna, gdy jego lud wpadł w ręce wroga, a nie było, kto by go ratował. Gdy to widzieli ciemięzcy, naśmiewali się z jego zagłady.'] I6Odjęta jest córce Syjońskiej cała jej chwała, jej książęta są jak jelenie, które nie znalazły paszy i uchodzą bez siły przed tym, który je goni.3\ a6Jego wrogowie są górą, szczęście sprzyja jego nieprzyjaciołom, gdyż Pan utrapił go dla wielu jego grzechów. Jego dzieci poszły na wygnanie pędzone przez wroga.4[ c6Drogi na Syjon okryte są żałobą, nikt nie podąża na święto. Wszystkie jego bramy spustoszone, jego kapłani jęczą, jego panny strapione, a on sam pełen goryczy.9Z m6Na wygnanie poszedł Juda, na cierpienie i w ciężką niewolę. Zamieszkał między poganami i nie znajduje odpocznienia. Wszyscy jego prześladowcy dopadli go wśród ucisku.;Y q6Płacze gorzko po nocy, a jej łzy spływają po licach. Nikt jej nie pociesza spośród wszystkich jej kochanków, wszyscy jej przyjaciele ją zdradzili, stali się jej wrogami.X 36Ach! Jak samotne leży miasto, niegdyś tak ludne! Stało się jak wdowa niegdyś wielkie wśród narodów. Władczyni krain odrabia pańszczyznę. W ,4"A król babiloński zapewnił mu na stałe utrzymanie na każdy dzień aż do dnia jego śmierci, po wszystkie dni jego życia.{Vo,4!A Jojachin zmienił swoje szaty więzienne i jadał stale przy stole królewskim po wszystkie dni swojego życia.{Uo,4 I rozmawiał z nim życzliwie, i przyznał mu tron wyższy niż trony królów, którzy byli u niego w Babilonie.T1,4Lecz w trzydziestym siódmym roku od uprowadzenia Jojachina, króla judzkiego, w dwunastym miesiącu, dwudziestego piątego dnia tego miesiąca, Ewil-Merodach, król babiloński, w roku wstąpienia na tron ułaskawił Jojachina, króla judzkiego, i uwolnił go z więzienia.IS ,4W dwudziestym trzecim roku Nebukadnesara uprowadził Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, siedemset czterdzieści pięć osób z Judy: Wszystkich osób było cztery tysiące sześćset.LR,4W osiemnastym roku Nebukadnesara osiemset trzydzieści dwie osoby,Q,4Oto liczba ludzi, których Nebukadnesar uprowadził do niewoli: w siódmym roku trzy tysiące dwudziestu trzech Judejczyków,P,4Król babiloński kazał ich chłostać i stracić w Rybli, w ziemi Chamat; i tak Juda został uprowadzony ze swojej ziemi do niewoli.zOm,4I zabrał ich Nebuzaradan, naczelnik straży przybocznej, i zaprowadził ich do króla babilońskiego, do Rybli.YN+,4A z miasta zabrał jednego dworzanina, który był dowódcą wojska, i siedmiu mężów z najbliższego otoczenia króla, którzy znajdowali się w mieście, i sekretarza naczelnego dowódcy wojska, który zaciągnął do wojska ludność kraju, i sześćdziesięciu ludzi spośród ludności kraju, którzy znajdowali się w mieście.M,4A dowódca straży przybocznej zabrał Serajasza, arcykapłana, i Sofoniasza, kapłana zastępcę, i trzech odźwiernych.L,4A jabłek granatowych było dziewięćdziesiąt sześć z każdej strony, sto zaś jabłek granatowych było na plecionkach wokoło..KU,4U góry miała głowicę spiżową pięć łokci wysoką, a na głowicy wokoło były plecionki i owoce granatu. Wszystko ze spiżu, a tak samo na drugiej kolumnie.:Jm,4Co do kolumn, to każda kolumna miała osiemnaście łokci wysokości, obejmował ją sznur na dwanaście łokci, każda miała cztery palce grubości, a wewnątrz była pusta.eIC,4Co do obu kolumn spiżowych, jednej kadzi i dwunastu wołów spiżowych, które były jego podstawą, a które kazał sporządzić król Salomon dla przybytku Pana, nie można określić wagi wszystkich tych przyborów..HU,4Dowódca straży przybocznej zabrał także panwie, kadzielnice, kropielnice, garnki, świeczniki, miski i czasze ofiarne, wszystko, co było ze złota albo srebra.oGW,4Zabrali też misy, łopatki, szczypce, czasze oraz wszystkie przybory ze spiżu, służące do ofiar./FW,4A kolumny spiżowe w przybytku Pana, jak i podwozia, i spiżową kadź, która była w przybytku Pana, porozbijali Chaldejczycy i spiż z nich wywieźli do Babilonu. E ,4Natomiast część ubogiej ludności kraju Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, pozostawił jako winogrodników i oraczy.kDO,4A część ubogiej ludności wraz z resztką ludu, który pozostał w mieście, i zbiegów, którzy zbiegli do króla babilońskiego, i resztę rzemieślników uprowadził Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej do niewoli.|Cq,4I całe wojsko chaldejskie pod wodzą dowódcy straży przybocznej zburzyło wszystkie mury otaczające Jeruzalem.yBk,4 I spalił przybytek Pana i pałac królewski, i wszystkie domy Jeruzalemu; wszystkie duże domy spalił ogniem. A,4 A w piątym miesiącu siódmego dnia tego miesiąca, był to dziewiętnasty rok króla Nebukadnesara, króla babilońskiego, przybył do Jeruzalemu Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, który należał do bezpośredniego otoczenia króla babilońskiego,-@S,4 Sedekiasza zaś kazał oślepić i zakuć w kajdany; potem król babiloński kazał go zaprowadzić do Babilonu i zamknąć w więzieniu aż do dnia jego śmierci. ? ,4 Król babiloński kazał stracić synów Sedekiasza na jego oczach, tak samo kazał w Rybli stracić wszystkich książąt Judy.{>o,4 Pojmali tedy króla i zaprowadzili go do króla babilońskiego, do Rybli w ziemi Chamat, a ten wydał nań wyrok:=%,4Lecz wojsko chaldejskie puściło się w pogoń za królem i dognali go na stepach Jerycha, całe zaś jego wojsko w rozsypce go opuściło.w<g,4Zrobiono wyłom w murze i wszyscy wojownicy uciekli, i wyszli z miasta w nocy drogą przez bramę przy ogrodzie królewskim między dwoma murami, i szli drogą w stronę puszczy, podczas gdy Chaldejczycy jeszcze zewsząd otaczali miasto.;,4W czwartym miesiącu, dziewiątego dnia tego miesiąca, gdy głód się wzmógł w mieście i nie stało już chleba dla prostego ludu,X:),4I miasto było oblężone aż do jedenastego roku panowania króla Sedekiasza.l9Q,4W dziewiątym roku jego panowania w dziesiątym miesiącu, dziesiątego dnia tegoż miesiąca, przybył Nebukadnesar, król babiloński, wraz z całym swoim wojskiem pod Jeruzalem i obległ je, i usypali wokoło niego szańce.58c,4Z powodu gniewu Pana bowiem działo się to w Jeruzalemie i w Judzie, aż odrzucił ich od swego oblicza. Sedekiasz zaś zbuntował się przeciwko królowi babilońskiemu.`79,4A czynił on to, co było złe w oczach Pana, we wszystkim tak, jak czynił Jehojakim.96 m,4Sedekiasz miał dwadzieścia jeden lat, gdy wstąpił na tron, a panował jedenaście lat w Jeruzalemie; matka jego nazywała się Chamutal, a była córką Jeremiasza z Libny.25],3@Mówiąc: Tak niechaj utonie Babilon i niechaj nigdy nie podniesie się z nieszczęścia, które Ja nań sprowadzę! "I mozolą się..." - dotąd są słowa Jeremiasza.i4K,3?A gdy głośno przeczytasz cały ten zwój, przywiąż do niego kamień i wrzuć go do Eufratu,83i,3>I powiedz: Panie, Ty powiedziałeś o tym miejscu, że je zniszczysz, tak że nie będzie w nim mieszkał ani człowiek, ani bydło, lecz będzie pustkowiem po wieczne czasy.2,3=I rzekł Jeremiasz do Serajasza: Gdy przyjdziesz do Babilonu, dopilnuj tego, by przeczytać głośno wszystkie te słowa,1,3u,3 Podnieście sztandar przeciwko murom Babilonu, wzmocnijcie straż, postawcie warty, wystawcie czaty, bo jak umyślił Pan, tak spełnia to, co powiedział o mieszkańcach Babilonu!_7,3 Wyostrzcie strzały, namaśćcie tarcze! Pan pobudził ducha królów medyjskich, gdyż jego plan skierowany jest przeciwko Babilonowi, aby go zniszczyć; taka jest bowiem pomsta Boga, pomsta za jego świątynię.r],3 Pan ujawnił słuszność naszej sprawy; pójdźmy i opowiadajmy na Syjonie o dziele Pana, naszego Boga!-~S,3 Leczyliśmy Babilon, ale nie dało się go uleczyć; zostawcie go! Chodźmy każdy do swojego kraju, gdyż jego sąd niebios sięga i wznosi się aż do obłoków!}y,3Babilon padł znienacka i został rozbity. Biadajcie nad nim, weźcie balsamu na jego ból, może da się go uleczyć. | ,3Babilon jest złotym kubkiem w ręku Pana, upijającym całą ziemię. Z jego wina piły narody, dlatego też narody oszalały.;{o,3Uchodźcie z pośrodka Babilonu i niech każdy ratuje swoje życie, abyście nie zginęli przez jego winę, gdyż jest to czas pomsty dla Pana, On odda mu to, na co zasłużył!'zG,3Gdyż nie jest Izrael ani Juda opuszczony jak wdowa przez swojego Boga, Pana Zastępów, natomiast ich ziemia pełna jest winy wobec Świętego Izraelskiego.Vy%,3Niech padną polegli w ziemi chaldejskiej, a ciężko ranni na jego ulicach!3x_,3Niech łucznik nie opada z sił i niech nie nuży się ten, kto jest odziany w pancerz! Nie oszczędzajcie jego młodzieńców, wytępcie doszczętnie całe jego wojsko!w3,3I poślę przeciwko Babilonowi wiejaczy, którzy go przewieją i spustoszą jego kraj, gdy rozłożą się zewsząd przeciwko niemu w dniu niedoli.cv A,3Tak mówi Pan: Oto Ja wzbudzę przeciwko Babilonowi i mieszkańcom Chaldei wiatr złowrogi^u5,2.Na wieść: Babilon wzięty, ziemia zadrży i krzyk rozejdzie się wśród narodów.ytk,2-Dlatego słuchajcie postanowienia Pana, które powziął przeciwko Babilonowi i jego zamysłu, jaki powziął przeciwko ziemi Chaldejczyków: Zaprawdę, nawet najmniejsze owce zostaną wywleczone, zaprawdę, ich niwę przejmie o nie groza!s,2,Oto jak lew wypada z gęstwiny Jordanu na soczystą niwę, tak Ja w okamgnieniu wypłoszę ich stamtąd i ustanowię nad nimi swojego wybrańca. Bo któż jest mnie równy? I któż mnie wyzwie, i któryż pasterz może się ostać przed moim obliczem?{ro,2+Gdy król babiloński usłyszy wieść o nich, opadną mu ręce; ogarnie go trwoga, bóle jak kobietę rodzącą.7qg,2*Trzymają łuk i włócznię, są srodzy i nie znają litości. Ich wrzawa szumi jak morze, cwałują na rumakach: Każdy gotowy do boju przeciwko tobie, córko babilońska.fpE,2)Oto lud nadciąga z północy i naród potężny z wieloma królami rusza z krańców ziemi.o-,2(Jak Bóg zburzył Sodomę i Gomorę, i sąsiednie miasta - mówi Pan - tak nikt tam nie osiądzie i żaden człowiek nie będzie tam przebywał.&nE,2'Dlatego osiądą tam dzikie zwierzęta z szakalami i zamieszkają w nim strusie; i już nigdy nie będzie zamieszkany ani zaludniony po wszystkie pokolenia.omW,2&Posucha na jego wody, aby wyschły, gdyż jest to kraj bałwanów i przez owe straszydła zgłupieli. ~~}}O||{zzHyyAxxxQxwwkwvvjv%uudtttUtss^srrHqq#pooLL5KJJNIHHG~FFKEDD.CC?BAAI@@?l>>9==3+*f*3)((3''&&/%q%$f#""P! 1't3vyv+;\6Gz  l G h jO=!;J I podniosła się chwała Pana znad cherubów do progu przybytku, i przybytek napełnił się obłokiem, a dziedziniec był pełen blasku chwały Pana.ykJ A cheruby stały z prawej strony przybytku, gdy wszedł ów mąż, a obłok napełnił wewnętrzny dziedziniec.V%J I rzekł do męża, odzianego w lnianą szatę, tak: Wejdź między koła pod cherubami i napełnij swoje garście rozżarzonymi węglami spod cherubów, i rozrzuć po mieście! I wszedł na moich oczach. +J A gdy spojrzałem, oto na sklepieniu, które było nad głowami cherubów było coś jakby kamień szafirowy: coś z wyglądu podobne do tronu.#J A oto mąż odziany w lnianą szatę, który miał przybory pisarskie u swojego boku, zdał sprawę mówiąc: Uczyniłem, jak mi kazałeś.taJ Dlatego również i moje oko nawet nie mrugnie i nie zlituję się; postępki ich włożę na ich głowę.X)J A On rzekł do mnie: Wina domu izraelskiego i judzkiego jest wielka ponad wszelką miarę, kraj jest pełen krwi, a miasto pełne bezprawia, gdyż myślą, że Pan opuścił ziemię, że Pan tego nie widzi.A{J A gdy tak zabijali i pozostałem ja sam, padłem na twarz i z krzykiem mówiłem: Ach! Wszechmocny Panie! Czy chcesz wyniszczyć resztkę Izraela, wylewając swój gniew na Jeruzalem?J Potem rzekł do nich: Zanieczyśćcie przybytek i napełnijcie dziedzińce zabitymi, potem wyjdźcie i zabijajcie w mieście!{oJ Wybijcie do nogi starców, młodzieńców i panny, dzieci i kobiety, lecz tych wszystkich, którzy mają na sobie znak, nie dotykajcie! A rozpocznijcie od mojej świątyni! I rozpoczęli od starszych mężów, którzy byli przed przybytkiem./J A do innych rzekł tak, że to na własne uszy słyszałem: Przejdźcie za nim przez miasto i zabijajcie bez zmrużenia oka, i nie litujcie się!MJ I rzekł Pan do niego: Przejdź przez środek miasta, przez środek Jeruzalemu, i uczyń znak na czole mężów, którzy wzdychają i jęczą nad wszystkimi obrzydliwościami popełnionymi W nim!Z-J A chwała Boga izraelskiego podniosła się z cheruba, na którym spoczywała, w stronę progu przybytku. Potem zawołał na męża odzianego w lnianą szatę, który miał przybory do pisania u swojego boku, 9J A oto sześciu mężów przyszło od górnej bramy, zwróconej ku północy, a każdy miał w swoim ręku narzędzie zniszczenia. A był wśród nich jeden mąż, odziany w lnianą szatę z przyborami do pisania u swojego boku; ci przyszli i stanęli koło miedzianego ołtarza.) MJ Potem zawołał donośnym głosem, że to na własne uszy słyszałem: Przybliżcie się, wykonawcy sądu nad miastem, każdy z narzędziem zniszczenia w ręku.!;JDlatego i Ja postąpię z nimi w gniewie: Ani nie drgnie moje oko i nie zlituję się! A gdy będą głośno wołać do moich uszu, nie wysłucham ich./JWtedy rzekł do mnie: Synu człowieczy! Czy widziałeś to! Czy to nie dosyć dla domu judzkiego popełniać obrzydliwości, które tu popełniają, napełniając kraj bezprawiem i ustawicznie pobudzając mnie do gniewu? A oto patrz, winną latorośl przykładają do nosa!, QJI zaprowadził mnie na wewnętrzny dziedziniec świątyni Pana. A oto u wejścia do przybytku Pana, między przedsionkiem a ołtarzem, było około dwudziestu pięciu mężów; ci, tyłem zwróceni do przybytku Pana, a twarzą ku wschodowi, zwróceni ku wschodowi oddawali pokłon słońcu.v eJWtedy rzekł do mnie: Czy widziałeś to, synu człowieczy? Ujrzysz jeszcze większe obrzydliwości niż te. JI zaprowadził mnie do wejścia północnej bramy świątyni Pana; a oto siedziały tam kobiety, które opłakiwały Tammuza._ 7J I rzekł do mnie: Zobaczysz jeszcze większe obrzydliwości, które oni popełniają.H  J I rzekł do mnie: Synu człowieczy! Czy widziałeś, co robią starsi domu izraelskiego w ciemności, każdy w swoim pokoju z obrazami? Mówią bowiem: Pan nas nie widzi, Pan opuścił kraj.jMJ A siedemdziesięciu mężów spośród starszych domu izraelskiego z Jaazaniaszem, synem Szafana, stojącym wśród nich, stało przed nimi, a każdy miał w ręku kadzielnicę. Woń dymu kadzidlanego unosiła się w górę.7gJ A gdy wszedłem i przyjrzałem się, oto tam na ścianie były wszędzie wokoło wyrysowane obrazy wszelkich płazów i bydła, ohydy i wszystkie bałwany domu izraelskiego.fEJ I rzekł do mnie: Wejdź i zobacz te straszne obrzydliwości, które oni tutaj popełniają!taJI rzekł do mnie: Synu człowieczy! Przebij ścianę! A gdy przebiłem ścianę, oto było tam przejście.c?JI zaprowadził mnie do bramy dziedzińca, a gdy spojrzałem, oto w ścianie była dziura.kOJI rzekł do mnie: Synu człowieczy! Czy widzisz, co oni robią - te wielkie obrzydliwości, których dopuszcza się tutaj dom izraelski, aby mnie oddalić od mojej świątyni? Ale ty zobaczysz jeszcze większe obrzydliwości.V%JI rzekł do mnie: Synu człowieczy! Podnieś swoje oczy w stronę północy! A gdy podniosłem swoje oczy w stronę północy, oto na północ od bramy wschodniej był u wejścia ten znienawidzony posąg.lQJA oto była tam chwała Boga izraelskiego, podobna do tej w widzeniu, które miałem na równinie.H JI wyciągnął coś w kształcie ręki, i chwycił mnie za włosy na głowie. A duch uniósł mnie w górę między ziemię a niebo, i zaprowadził mnie w widzeniach Bożych do Jeruzalemu, do wejścia bramy wewnętrznej, zwróconej ku północy, gdzie znajdował się znienawidzony posąg, pobudzający do nienawiści.iKJI widziałem, a oto była postać z wyglądu jakby człowiek; w dół od tego, co wyglądało jak jego biodra, był ogień, a w górę od tego, co wyglądało jak jego biodra, był blask, jakby połysk polerowanego kruszcu.C~ JGdy w szóstym roku, w szóstym miesiącu, piątego dnia tego miesiąca, siedziałem w swoim domu, a starsi judzcy siedzieli przede mną, spoczęła tam na mnie ręka Wszechmocnego Pana,x}iJKról będzie w żałobie, a książę przyoblecze się w przerażenie; ręce pospólstwa zdrętwieją ze strachu. Postąpię z nimi według ich własnego postępowania i osądzę ich zgodnie z ich prawami - i poznają, że ja jestem Pan.8|iJNieszczęście za nieszczęściem przychodzi i wieść za wieścią powstaje; szukają jasnowidzenia u proroka, lecz wyczerpało się pouczenie u kapłana a rada u starszych.L{JGdy nadejdzie zgryzota, będą szukać pokoju, ale go nie będzie.z'JSprowadzę najgorsze z narodów, aby opanowali ich domy i położę kres ich dumnej potędze, i będą zbezczeszczone ich święte przybytki.dyAJPrzygotuj pęta, gdyż ziemia pełna jest krwawych wyroków, a miasto pełne jest gwałtu.zxmJOdwrócę od nich swoje oblicze, a wtedy rabusie zbezczeszczą mój skarb, wtargną do niego i zbezczeszczą go.kwOJI wydam je w ręce wrogów na łup i jako zdobycz dla bezbożnych w kraju, i ci je zbezczeszczą..vUJZ kosztownej swojej ozdoby uczynili pożywkę swej pychy i nią powodowani robili swoje obrzydliwe posągi, swoje ohydy. Dlatego przemienię je dla nich w śmiecie.uJSwoje srebro wyrzucą na ulicę, a ich złoto pójdzie na śmiecie; ich srebro i złoto nie będzie mogło ich wybawić w dniu gniewu Pana. Swojego głodu nie będą mogli zaspokoić ani napełnić swojego brzucha, gdyż były im podnietą do grzechu.tJPrzyobleką się w wory i ogarnie ich drżenie, wstyd będzie na wszystkich twarzach, a na wszystkich ich głowach łysina.?syJWszystkie ręce opadną i wszystkie kolana się ugną.*rMJA choćby niektórzy z nich uszli i ocaleli, i znaleźli się na górach - jak gołębie w rozpadlinach skalnych - wszyscy poginą, każdy z powodu swojej winy.q5JZ zewnątrz jest miecz, a od wewnątrz zaraza i głód; kto jest na polu, padnie od miecza, a tego, kto jest w mieście, pochłonie głód i zaraza.p/JZatrąbili na rogu i wszystko przygotowali, lecz nikt nie rusza do walki, gdyż żar mojego gniewu jest skierowany przeciwko całej okazałości.?owJ Sprzedawca nie powróci już do tego, co sprzedał, choćby jeszcze żył; gdyż gniew na całą ich okazałość nie ustanie i nikt nie zachowa swojego życia z powodu swojej winy.-nSJ Nadeszła pora, zbliżył się dzień; kupujący niech się nie cieszy, a sprzedawca niech się nie martwi; gdyż żar gniewu przyjdzie na całą ich okazałość!m#J Gwałt wyrósł w rózgę bezbożności; lecz nic z nich nie pozostanie, nic z ich bogactwa i nic z ich obfitości, nic z ich okazałości.mlSJ Oto ów dzień, oto nadchodzi on; przyszła kolej na ciebie, zakwitło bezprawie, wyrosła swawola,9kkJ I nawet nie drgnie moje oko i nie zlituję się, lecz oddam ci za twoje postępowanie, a skutki twoich obrzydliwości odczujesz na sobie - i poznacie, że to Ja, Pan, uderzam.Ij JOto wkrótce wyleję na ciebie swoją zapalczywość i wywrę na tobie swój gniew; osądzę cię według twojego postępowania i sprowadzę na ciebie skutki wszystkich twoich obrzydliwości. i JPrzyszła na ciebie kolej, mieszkańcu ziemi, nadeszła pora, bliski jest dzień klęski, a nie radosnych okrzyków na górach.NhJKres nadszedł, tak, nadszedł kres dla ciebie - oto już nadchodzi.RgJTak mówi Wszechmocny Pan: Oto nadchodzi jedno nieszczęście za drugim!Af{JI oko moje nawet nie drgnie nad tobą, i nie zlituję się, lecz cię ukarzę za twoje postępowanie, a skutki swoich obrzydliwości odczujesz u siebie, i poznacie, że Ja jestem Pan.&eEJTeraz nadszedł dla ciebie kres i zapałam na ciebie gniewem i osądzę cię według twojego postępowania i ukarzę cię za wszystkie twoje obrzydliwości. d JA ty, synu człowieczy, mów: Tak mówi Wszechmocny Pan do ziemi izraelskiej: Nadszedł kres, kres dla czterech krańców ziemi!/c [JI doszło mnie słowo Pana tej treści:,bQJWyciągnę swoją rękę przeciwko nim i uczynię kraj straszliwym pustkowiem, od pustyni aż do Rybli, wszędzie, gdzie mieszkają i poznają, że Ja jestem Pan."a=J I poznacie, że Ja jestem Pan - gdy ich pobici będą leżeć wśród swoich bałwanów wokół ich ołtarzy na każdym wyniosłym wzgórzu, na wszystkich szczytach górskich i pod każdym zielonym drzewem i bujnym terebintem, w miejscu, gdzie ofiarowali miłą woń swoim ohydom.`5J Kto jest daleko, umrze od zarazy, a kto jest blisko, padnie od miecza; kto pozostanie i uchowa się, umrze z głodu. Tak wywrę na nich swój gniew.*_MJ Tak mówi Wszechmocny Pan: Klaśnij w dłonie, tupnij nogą i powiedz: Biada wszystkim złym ohydom domu izraelskiego, które padną od miecza, głodu i zarazy.q^[J I poznają, że Ja jestem Pan i że nie nadaremnie mówiłem, że sprowadzę na nich to nieszczęście.r]]J Wtedy ci z was, którzy ocaleją, będą mnie wspominać wśród narodów, do których zostali uprowadzeni, i skruszę wszeteczne ich serce, które odwróciło się ode mnie, i oślepię ich oczy, które zalotnie spoglądały na ich bałwany; i poczują wstręt do samych siebie z powodu złych czynów, które popełnili przez wszystkie swoje obrzydliwości -\JLecz pozostawię wam przy życiu niektórych, którzy ocaleją od miecza, pośród narodów, gdy was rozproszę po krajach.N[JA zabici będą leżeć wśród was - i poznacie, że Ja jestem Pan.Z%JWszędzie, gdzie mieszkacie, będą miasta spustoszone i świątynki na wzgórzach opustoszeją, tak że wasze ołtarze będą spustoszone i zniszczone, wasze bałwany będą rozbite i znikną, wasze ołtarze kadzidlane rozbite w kawałki, a wasze roboty unicestwione,|YqJI pokładę trupy synów izraelskich u stóp ich bałwanów - i porozrzucam wasze kości dokoła waszych ołtarzy. X JI spustoszeją wasze ołtarze, rozbite będą wasze ołtarze kadzidlane i położę waszych zabitych u stóp waszych bałwanów.aW;JI mów: Góry izraelskie! Słuchajcie słowa Wszechmocnego Pana! Tak mówi Wszechmocny Pan do gór i pagórków, do strumyków i dolin: Oto Ja, Ja sprowadzę na was miecz i zniszczę wasze świątynki na wzgórzach.`V9JSynu człowieczy! Zwróć swoje oblicze ku górom izraelskim i prorokuj przeciwko nim!/U [JI doszło mnie słowo Pana tej treści:eJ A będziesz to jadł w postaci jęczmiennych podpłomyków, upieczonych przed ich oczami na ludzkim łajnie.q=[J Również wodę będziesz pił odmierzoną: jedną szóstą hinu; będziesz ją pił o ustalonej porze. <J A pokarm, który będziesz jadł, ma być odważony: mianowicie dwadzieścia sykli dziennie; będziesz go jadł o ustalonej porze.t;aJ A weź sobie pszenicy i jęczmienia, bobu i soczewicy, prosa i orkiszu, i włóż to do jednego naczynia, i zrób sobie z tego chleb; w ciągu trzystu dziewięćdziesięciu dni, gdy będziesz leżał na swoim boku, będziesz go jadł.:JA oto Ja nakładam na ciebie pęta i nie będziesz mógł się obrócić z jednego boku na drugi, aż skończysz dni swojej udręki.o9WJSkieruj swoje oblicze i swoje odsłonięte ramię na oblężone Jeruzalem i prorokuj przeciwko niemu.;8oJA gdy je skończysz, położysz się jeszcze raz, ale na prawym boku, i przez czterdzieści dni będziesz nosił winę domu judzkiego; wyznaczam ci po jednym dniu za każdy rok.7'JA Ja wyznaczę ci za lata ich winy równą liczbę dni: Trzysta dziewięćdziesiąt. Przez tyle dni będziesz nosił winę domu izraelskiego.!6;JPotem połóż się na lewym boku, a Ja włożę na ciebie winę domu izraelskiego. Ile dni będziesz tak leżał, tyle dni będziesz nosił ich winę.b5=JPotem weź żelazną płytę i postaw ją jako mur żelazny pomiędzy sobą a miastem; i skieruj swoje oblicze w jego stronę, jakby było oblężone, jakbyś ty je oblegał. To będzie znakiem dla domu izraelskiego."4=JI rozpocznij jego oblężenie: Zbuduj przeciwko niemu szańce, usyp przeciwko niemu wał, rozłóż przeciwko niemu obozy i postaw wokoło niego tarany.q3 ]JA ty, synu człowieczy, weź sobie cegłę, połóż ją przed sobą i wyrysuj na niej miasto Jeruzalem,T2!JLecz gdy do ciebie przemówię, otworzę twoje usta i wtedy im powiesz: Tak mówi Wszechmocny Pan: Kto chce słuchać, niech słucha, a kto nie chce słuchać, niech nie słucha - gdyż to dom przekory.1!JI sprawię, że twój język przylgnie do twojego podniebienia i zaniemówisz, i nie będziesz mógł ich karcić - gdyż to dom przekory.~0uJOto, synu człowieczy, włożą na ciebie pęta i zwiążą cię nimi tak, że nie będziesz mógł wyjść do nich./}JI wstąpił we mnie Duch, i postawił mnie na nogi, i przemówił do mnie tymi słowy: Idź i zamknij się w swoim domu. .9JWstałem więc i wyszedłem na równinę, a oto stała tam chwała Pana taka jak ta chwała, którą widziałem nad rzeką Kebar, i upadłem na twarz.w-gJI była tam nade mną ręka Pana. I rzekł do mnie: Wstań, wyjdź na równinę, a tam do ciebie przemówię!K,JLecz jeżeli ty ostrzeżesz sprawiedliwego, aby sprawiedliwy nie zgrzeszył, i on nie zgrzeszy, to na pewno pozostanie przy życiu, ponieważ dał się ostrzec, a ty uratowałeś swoją duszę.O+JGdy zaś sprawiedliwy odwróci się od swojej sprawiedliwości i popełni bezprawie - a Ja doprowadzę go do upadku i on umrze, to jeżeli nie ostrzeżesz go, wtedy on umrze z powodu swojej winy, i nie będzie się pamiętało jego sprawiedliwych czynów, których dokonał, lecz ciebie uczynię odpowiedzialnym za jego krew.B*}JLecz jeżeli ty ostrzeżesz bezbożnego, a on nie odwróci się od swojej bezbożności i od swojej bezbożnej drogi, wtedy on umrze z powodu swojej winy, a ty uratujesz swoją duszę.)7JJeżeli powiem do bezbożnego: Na pewno umrzesz, a ty go nie ostrzeżesz i nic nie powiesz, aby bezbożnego ostrzec przed jego bezbożną drogą tak, abyś uratował jego życie, wtedy ten bezbożny umrze z powodu swojej winy, ale Ja uczynię cię odpowiedzialnym za jego krew.(JSynu człowieczy: Na stróża domu izraelskiego cię powołałem! Ilekroć usłyszysz słowo z moich ust, ostrzeż ich w moim imieniu.I' JA po upływie siedmiu dni doszło mnie słowo Pana tej treści: & JI przybyłem do Tel-Abib do wygnańców mieszkających nad rzeką Kebar, i przebywałem tam osłupiały siedem dni wśród nich. % JA Duch podniósł mnie i porwał z sobą. I szedłem w zaprawionym goryczą podnieceniu ducha, a ręka Pana mocno mi ciążyła.$J A był to szum skrzydeł żywych istot, gdy się nawzajem dotykały, oraz turkot kół tuż przy nich, potężny łoskot.#J Potem Duch podniósł mnie; i słyszałem za sobą potężny łoskot, gdy chwała Pana podniosła się ze swojego miejsca.("IJ Idź więc, udaj się do wygnańców, do synów twojego ludu i przemów do nich, i powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan - czy będą słuchać, czy też nie.!J Nadto rzekł do mnie: Synu człowieczy! Wszystkie moje słowa, które będę mówił do ciebie, przyjmij do serca i słuchaj uszami!  J Jak diament twardszy niż krzemień uczyniłem twoje czoło. Nie bój się ich i nie drżyj przed nimi, gdyż to dom przekory!r]JOto Ja uczyniłem twoją twarz tak samo zuchwałą jak ich twarz i twoje czoło tak samo jak ich czoła,#?JLecz dom izraelski nie będzie chciał cię usłuchać, bo oni nie chcą mnie słuchać, gdyż cały dom izraelski ma czoło zuchwałe i serce nieczułe.5JNie do wielu ludów niezrozumiałej mowy i ciężkiego języka, których słów nie zrozumiałbyś. Gdybym do nich cię posłał, usłuchaliby cię.s_JGdyż jesteś posłany nie do ludu niezrozumiałej mowy i ciężkiego języka, lecz do domu izraelskiego,ykJPotem rzekł do mnie: Synu człowieczy! Idź, udaj się do domu izraelskiego i przemów do nich moimi słowami!=sJI rzekł do mnie: Synu człowieczy! Nakarm swoje ciało i napełnij swoje wnętrzności tym zwojem, który ci daję! Wtedy zjadłem go, a on był w moich ustach słodki jak miód.?yJA gdy otworzyłem usta, dał mi ten zwój do zjedzenia {JI rzekł do mnie: Synu człowieczy! Zjedz to, co masz przed sobą; zjedz ten zwój i idź, a mów do domu izraelskiego. J I rozwinął go przede mną. A był zapisany z jednej i z drugiej strony. Były zaś na nim wypisane skargi, jęki i biadania.[/J A gdy spojrzałem, oto ręka była wyciągnięta do mnie, a w niej zwój księgi.+JTy zaś, synu człowieczy, słuchaj, co Ja mówię do ciebie! Nie bądź przekorny jak dom przekory! Otwórz swoje usta i zjedz, co ci podaję!^5JLecz mów do nich moje słowa - czy będą słuchać, czy nie - gdyż są przekorni.c?JAle ty, synu człowieczy, nie bój się ich i nie bój się ich słów, chociaż cię otaczają ciernie i mieszkasz wśród skorpionów; nie bój się ich słów i nie drżyj przed ich obliczem, gdyż to dom przekory!nUJA oni - czy będą słuchać, czy nie - bo to dom przekory - poznają, że prorok był wśród nich.{JDo synów o zuchwałej twarzy i nieczułym sercu - do nich cię posyłam, a ty mów do nich: Tak mówi Wszechmocny Pan,mSJI rzekł do mnie: Synu człowieczy! Posyłam cię do synów izraelskich, do narodu buntowników, którzy zbuntowali się przeciwko mnie, zarówno oni jak i ich ojcowie odstąpili ode mnie i odstępują aż do dnia dzisiejszego,{JA gdy przemówił do mnie, wstąpił we mnie Duch i postawił mnie na nogi, i słyszałem tego, który mówił do mnie.X +JI rzekł do mnie: Synu człowieczy! Stań na nogi, a będę z tobą rozmawiał!j  OJJak wygląda tęcza, która pojawia się na obłoku, gdy pada deszcz, tak wyglądał wokoło blask tego, co pojawiło się jako chwała Pana; gdy ją ujrzałem, upadłem na twarz. I słyszałem głos tego, który przemówił.  JA wyżej ponad tym, co wyglądało na jego biodra, widziałem jakby błysk polerowanego kruszcu, z wyglądu jak ogień wewnątrz niego, a w dół od tego, co wyglądało na jego biodra, widziałem coś, co wyglądało na ogień i wokoło niego blask.Q  JA nad sklepieniem, nad ich głowami, było coś z wyglądu jakby kamień szafirowy w kształcie tronu; a nad tym, co wyglądało na tron, u góry nad nim było coś z wyglądu podobnego do człowieka.z  oJI było słychać szum znad sklepienia, które było nad ich głowami. Gdy stanęły, opuściły swoje skrzydła.A  }JA gdy posuwały się, słyszałem szum ich skrzydeł jak szum wielkich wód, jak głos Wszechmocnego, jak hałas tłumu, jak wrzawa wojska; a gdy stanęły, opuściły swoje skrzydła.$ CJA pod sklepieniem były rozpostarte ich skrzydła, nawzajem się dotykające; każda żywa istota miała dwa skrzydła, którymi przykrywała swoje ciało. -JNad głowami żywych istot było coś w kształcie sklepienia, błyszczącego jak niesamowity kryształ, rozciągniętego w górze nad głowami.B JGdy te szły, szły i one, a gdy te stanęły, i one stanęły; a gdy te wznosiły się ponad ziemię, wtedy i koła wznosiły się wraz z nimi, gdyż duch żywych istot był w kołach. yJSzły tam, gdzie Duch chciał, aby szły, a koła wznosiły się wraz z nimi, gdyż w kołach był duch żywych istot.% EJA gdy żywe istoty posuwały się naprzód, wtedy i koła posuwały się obok nich, a gdy żywe istoty wznosiły się ponad ziemię, wznosiły się i koła.o YJI widziałem, że wszystkie cztery miały obręcze, wysokie i straszliwe, i były dokoła pełne oczu.Y -JGdy jechały, posuwały się w czterech kierunkach, a jadąc nie obracały się.2 _JA wygląd kół i ich wykonanie były jak chryzolit i wszystkie cztery miały jednakowy kształt; tak wyglądały i tak były wykonane, jakby jedno koło było w drugim.w iJA gdy spojrzałem na żywe istoty, oto na ziemi obok każdej ze wszystkich czterech żywych istot było koło.A JA żywe istoty biegały tam i z powrotem jak błyskawice.^~ 7J A pośrodku między żywymi istotami było coś jakby węgle rozżarzone w ogniu, z wyglądu jakby pochodnie; poruszało się to pomiędzy żywymi istotami. Ogień wydawał blask, a z ognia strzelały błyskawice.} J Każda posuwała się wprost przed siebie; szły tam, gdzie Duch chciał, aby szły, a posuwając się nie obracały się.| #J Takie były ich oblicza. A ich skrzydła były rozpostarte ku górze; u każdej dwa nawzajem się dotykały, a dwa przykrywały ich ciała.+{ QJ Ich oblicza wyglądały u wszystkich czterech z przodu jak twarz ludzka, z prawej strony jak twarz lwa, z lewej strony jak twarz wołu, a z tyłu jak twarz orła. z J Ich skrzydła nawzajem się dotykały; ich twarze nie obracały się, gdy się posuwały, każda posuwała się wprost przed siebie.vy gJPod ich skrzydłami z czterech stron były ludzkie ręce; a te cztery żywe istoty miały twarze i skrzydła.lx SJIch nogi były proste, a stopa ich nóg była jak kopyto cielęcia i lśniły jak polerowany brąz.Kw JLecz każda z nich miała cztery twarze i każda cztery skrzydła.sv aJA pośród niego było coś w kształcie czterech żywych istot. A z wyglądu były podobne do człowieka,\u 3JI spojrzałem, a oto gwałtowny wiatr powiał z północy i pojawił się wielki obłok, płomienny ogień i blask dokoła niego, a z jego środka spośród ognia lśniło coś jakby błysk polerowanego kruszcu. t JDoszło słowo Pana Ezechiela, syna Buziego, kapłana, w ziemi chaldejskiej nad rzeką Kebar, a ręka Pana spoczęła tam na nim.hs KJPiątego dnia tego miesiąca - był to piąty rok od uprowadzenia króla Jojachina do niewoli -4r eJW trzydziestym roku, w czwartym miesiącu, piątego dnia tego miesiąca, gdy byłem wśród wygnańców nad rzeką Kebar, otworzyły się niebiosa i miałem widzenie Boże.Vq%6Czyżbyś już zupełnie nas odrzucił? Czy tak bardzo na nas się gniewasz?]p36Spraw, Panie, byśmy wrócili do ciebie, a wrócimy! Odnów nasze dni jak niegdyś!Wo'6Dlaczego chcesz na zawsze zapomnieć o nas, opuścić nas na tak długi czas?Mn6Ale Ty, Panie, trwasz na wieki, twój tron z pokolenia w pokolenie.Sm6Z powodu góry Syjon, że jest spustoszona, że szakale po niej biegają.Kl6Dlatego chore jest nasze serce, dlatego zaćmione są nasze oczy,Gk6Spadła korona z naszej głowy, biada nam, bo zgrzeszyliśmy!Yj+6Ustała radość naszego serca, nasz taniec zamienił się w pochód żałobny.ci?6Starcy zaniechali wysiadywania w bramach, a młodzieńcy gry na instrumentach strunowych.hhI6 Młodzieńcy musieli nosić kamienie młyńskie, a chłopcy potykali się pod ciężarem drew.Qg6 Książęta wieszani byli ich rękami, nie uszanowano powagi starszych.Af}6 Kobiety gwałcono na Syjonie, panny w miastach judzkich.@e{6 Nasza skóra rozpalona jak piec od gorączki głodowej.jdM6 Swój chleb zdobywamy z narażeniem własnego życia na cios miecza, który zagraża na pustyni.Kc6Niewolnicy nami rządzą, nie ma, kto by nas wyrwał z ich ręki.Gb6Nasi ojcowie zgrzeszyli, nie ma ich, a my dźwigamy ich winy.Ka6Wyciągamy rękę do Egiptu, do Asyrii, by się najeść do syta.H` 6Jarzmo ciąży na karku, omdlewamy, nie dają nam wytchnienia.T_!6Naszą wodę pijemy za pieniądze, musimy płacić za owoce drzew naszych.J^ 6Staliśmy się sierotami, bez ojca, nasze matki są jakby wdowy.F]6Nasze dziedzictwo przypadło obcym, nasze domy cudzoziemcom.b\ ?6Wspomnij, Panie, na to, co się z nami stało! Spójrz i przypatrz się naszej zniewadze.[16Kończy się twoja wina, córko Syjońska. On już nigdy nie skaże cię na wygnanie. Ukarze twoją winę, córko Edomska, odsłoni twoje grzechy.Z 6Wesel się i raduj, córko Edomska, która mieszkasz w krainie Us. Także do ciebie przyjdzie kubek: upijesz się i obnażysz.5Yc6Pomazaniec Pana, który był naszym tchnieniem życiowym, został schwytany w ich dołach, ten, o którym myśleliśmy, że w jego cieniu będziemy żyć między narodami.uXc6Nasi prześladowcy byli szybsi niż orły pod niebem. Ścigali nas na górach, czatowali na nas na pustyni.2W]6Śledzono nas na każdym kroku, tak że nie można było chodzić po naszych placach. Zbliżał się nasz koniec, dni nasze się dopełniały. Tak, nadszedł nasz kres. V6Nasze oczy daremnie wypatrywały i wyczekiwały pomocy; z naszej strażnicy wypatrywaliśmy narodu, który by przybył z pomocą. U6Sam Pan rozproszył ich między narodami, nie chce już na nich patrzeć; dla kapłanów nie ma szacunku ani dla starców litości. T96"Z drogi! Nieczysty idzie!" wołano przed nimi. "Z drogi! Nie dotykajcie się!" Jeżeli dalej chcą się wałęsać, nie mogą tu dłużej przebywać.nSU6Błąkali się jak ślepi po ulicach, splamieni krwią tak, że nie można było dotknąć ich szat.R6 Lecz stało się to z powodu grzechów jego proroków, win jego kapłanów, którzy przelewali w nim krew sprawiedliwych.|Qq6 Nie wierzyli królowie ziemscy ani wszyscy mieszkańcy świata, że gnębiciel i wróg wejdzie w bramy Jeruzalemu. =w~}}}|{{1zz7yyxx$w%vvutuss{s2rr=qq4ppgoo3nfn2mFljkkZjj:iihggglfee)dd6cXcbba``$__ ^D^]\g[[["ZCYXXX3WqW>VVUUMTSSOR6QQPP OgNN'ML]KnJII H`GGGEEaDC_BAAt@@?>>,=c<<&;:98877t66>5{441333F2100d/.V--N,,q+q**)[((%'a&&%%r%$H#""1!!, R5Nn#i9[4u'< t B wZ&^=hJAby władza królewska była poniżona bez możności podźwignięcia się, a on dochował swojego przymierza i ostał się.gJ Potem wziął jednego z rodziny królewskiej, zawarł z nim przymierze i zobowiązał przysięgą, lecz możnych kraju zabrał z sobą,CfJ Mówże do domu przekory: Czy nie wiecie, co to znaczy? Mów: Oto król babiloński przybył do Jeruzalemu, zabrał jego króla i jego książąt i zaprowadził ich z sobą do Babilonu.0e[J I doszło mnie słowo Pana tej treści:dJ Oto jest zasadzony - czy to się uda? Czy nie uschnie całkiem, gdy go dotknie wiatr wschodni? Uschnie na grządce, na której wyrósł. cJ Mów więc: Tak mówi Wszechmocny Pan: Czy mu się to uda? Czy nie wyrwie on jego korzeni, nie oberwie jego owoców, tak że uschną wszystkie jego listki, które wypuści; i nie będzie trzeba wielkiego ramienia ni licznego ludu, aby go wyrwać z korzeniami?b1JA był przecież zasadzony na dobrej ziemi, nad obfitymi wodami, aby móc wypuścić gałązki i wydawać owoc, i być szlachetnym krzewem winnym.uacJLecz był inny duży orzeł o dużych skrzydłach i gęstym upierzeniu. A oto ów krzew winny zwrócił swoje korzenie ku niemu i do niego wyciągnął swoje gałązki, aby mu dać więcej wody niż grządka, na której był zasadzony.T`!JAby się rozwinęła w bujny krzew winny, choć nisko wyrośnięty, z gałązkami zwróconymi ku niemu, z korzeniami tuż pod nim. I tak stał się krzewem winnym, rozgałęził się i wypuścił pędy._7JPotem wziął z tej ziemi latorośl i zasadził ją na urodzajnym polu, umieścił ją w szuwarach nadbrzeżnych, jako latorośl nad obfitymi wodami,k^OJUłamał szczytową jego gałąź i zaniósł do ziemi kupców, i zasadził w mieście handlarzy.3]_JI mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Na Liban przyleciał duży orzeł o dużych skrzydłach i długich piórach, o bujnym, pstrym upierzeniu i zerwał wierzchołek cedru,Y\+JSynu człowieczy! Ułóż zagadkę i opowiedz domowi izraelskiemu przypowieść/[ [JI doszło mnie słowo Pana tej treści:Z3J?Abyś pamiętała i wstydziła się, i już nigdy nie otworzyła ust ze wstydu, gdy ci przebaczę wszystko, co uczyniłaś - mówi Wszechmocny Pan.KYJ>I odnowię moje przymierze z tobą, i poznasz, że Ja jestem Pan,AX{J=I wspomnisz o swoim postępowaniu, i zawstydzisz się, gdy wezmę twoje siostry, zarówno starsze jak i młodsze od ciebie, i dam ci je za córki, lecz nie na mocy przymierza z tobą.sW_JeJ#Dlatego, nierządnico, słuchaj słowa Pana!b==J"Tak więc u ciebie, w twoim wszeteczeństwie było inaczej niż u kobiet: nie za tobą goniono dla nierządu, lecz ty dawałaś zapłatę za nierząd, a tobie nie dawano tej zapłaty; dlatego postępowałaś inaczej.A<{J!Wszystkim nierządnicom daje się zapłatę, lecz ty sama dawałaś swoje dary swoim kochankom i przekupywałaś ich, aby zewsząd przychodzili do ciebie i uprawiali z tobą nierząd.S;J Ale żoną cudzołożną, która zamiast swojego męża przyjmuje obcych.U:#JŻe na każdym rozstaju dróg budowałaś swój ołtarz wszeteczny, a swoje miejsce ofiarne urządzałaś na każdym placu; nie byłaś jednak taką nierządnicą, która przyjmuje zapłaty nierządnicy: 9 JJak namiętne było twoje serce - mówi Wszechmocny Pan - że to wszystko czyniłaś, jak czyni bezwstydna kobieta wszetecznica,r8]JJeszcze bardziej wzmogłaś swój nierząd z krajem handlarzy, Chaldeą, ale i tym się nie nasyciłaś.7JUprawiałaś nierząd i z Asyryjczykami, gdyż byłaś nienasycona, uprawiałaś z nimi nierząd, i tym także się nie nasyciłaś.i6KJI oto Ja wyciągnąłem swoją rękę przeciwko tobie, i zmniejszyłem twoją żywność, wydałem cię na łup żądzy twoich nieprzyjaciółek, córek filistyńskich, które się wstydzą twojego haniebnego postępowania.5JI uprawiałaś nierząd z Egipcjanami, swoimi sąsiadami o krzepkich ciałach, i mnożyłaś swoje wszeteczeństwo, aby mnie obrażać.A4{JNa każdym rozstaju dróg budowałaś swe miejsce ofiarne i hańbiłaś swoją piękność; rozkładałaś swoje nogi przed każdym przechodniem i pomnażałaś swoje wszeteczeństwo.`39JBudowałaś sobie ołtarz wszeteczny i wyznaczałaś miejsce ofiarne na każdym placu.X2)JA po tej całej twojej złośliwości biada, biada ci - mówi Wszechmocny Pan..1UJI we wszystkich swoich obrzydliwościach i wszeteczeństwach nie pamiętałaś o dniach swojej młodości, gdy byłaś naga i goła i tarzałaś się w swojej krwi.M0JŻe moje dzieci zatrzymałaś i oddawałaś je na spalenie w ogniu? / JI brałaś swoich synów i córki, które mi urodziłaś, i ofiarowałaś im na pożarcie. Czy za mało było twojego nierządu,?.wJA mój chleb, który ci dałem, najprzedniejszą mąkę i oliwę, i miód, którymi cię karmiłem, stawiałaś przed nimi jako przyjemną woń, i było tak - mówi Wszechmocny Pan.-JBrałaś także swoje haftowane szaty i przyodziewałaś się nimi, i stawiałaś moją oliwę i moje kadzidło przed nimi,',GJA ty, nabrawszy wspaniałych swoich klejnotów z mojego złota i srebra, które ci dałem, robiłaś sobie podobizny bożków i z nimi uprawiałaś nierząd."+=JBrałaś swoje szaty i robiłaś sobie z nich pstre namioty na wzgórzach, i uprawiałaś na nich nierząd - czego dotąd nie było i czego nie będzie.**MJAle zaufałaś swojej piękności i pewna swojego sławnego imienia uprawiałaś nierząd, i hojnie darzyłaś sobą każdego przechodnia i oddawałaś mu się.;)oJA twoja sława z powodu twojej piękności rozeszła się wśród narodów. Była bowiem doskonała dzięki mojej ozdobie, którą włożyłem na ciebie - mówi Wszechmocny Pan.{(oJ I zdobiłaś się złotem i srebrem, a twoją szatą było kosztowne płótno i szkarłat, i haftowana tkanina; jadłaś najprzedniejszą mąkę i miód, i oliwę, i stawałaś się coraz piękniejsza, i dostąpiłaś królewskiej godności.d'AJ Dałem ci też kolczyk do nozdrzy i nausznice do uszu, i ozdobny diadem na twoją głowę.q&[J Przyozdobiłem cię klejnotami, włożyłem naramienniki na twoje ramiona i naszyjnik na twoją szyję."%=J Potem przyodziałem cię szatą haftowaną, nałożyłem ci sandały z miękkiej skórki, dałem ci zawój z kosztownego płótna i jedwabną zasłonę.]$3J I obmyłem cię wodą, spłukałem z ciebie twoją krew i pomazałem cię olejkiem.1#[JA gdy znowu przechodziłem koło ciebie i widziałem cię, oto nadszedł twój czas, czas miłości. Wtedy rozpostarłem nad tobą poły swojej szaty i nakryłem twoją nagość, związałem się z tobą przysięgą i zawarłem z tobą przymierze - mówi Wszechmocny Pan - i stałaś się moją.S"JI rośnij! Jak roślinę polną uczyniłem cię. Rosłaś więc i wydoroślałaś, i doszłaś do pełnej urody. Twoje piersi nabrały kształtu, a twoje włosy urosły, lecz sama byłaś naga i goła.!%JA gdy przechodziłem koło ciebie i widziałem cię tarzającą się w swojej krwi, wtedy odezwałem się do ciebie, leżącej we krwi: Żyj> uJŻadne oko nie spojrzało na ciebie, aby z litości nad tobą uczynić dla ciebie jedną z tych rzeczy; lecz porzucono cię na polu, brzydząc się tobą w dniu twojego narodzenia.CJA z twoim narodzeniem było tak: Gdy się narodziłaś, nie przecięto twojej pępowiny i nie obmyto cię wodą, aby cię oczyścić, nie wytarto cię solą i nie owinięto w pieluszki.7gJI powiedz: Tak mówi Wszechmocny Pan do Jeruzalemu: Twoje pochodzenie i twój ród wywodzi się z ziemi kanaanejskiej. Twoim ojcem był Amorejczyk, a twoją matką Chetytka.FJSynu człowieczy! Oznajmij Jeruzalemowi jego obrzydliwości,/ [JI doszło mnie słowo Pana tej treści:jMJI kraj przemienię w pustkowie, ponieważ dopuścili się niewierności - mówi Wszechmocny Pan.!;JI zwrócę swoje oblicze przeciwko nim: Wyszli z ognia, lecz ogień ich strawi, i poznacie, że Ja jestem Pan gdy zwrócę swoje oblicze przeciwko nim,7JDlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Jak wśród drzew leśnych drzewo winogradu wydałem na pastwę ognia, Tak też wydałem mieszkańców Jeruzalemu.>uJOto gdy było jeszcze nie tknięte, już nic nie było można z niego zrobić. Gdy zaś ogień je już strawił i jest nadpalone, to czy da się z niego zrobić jakieś narzędzie?+JGdy się je da na pastwę ognia i ogień strawi obydwa jego końce, a jego środek też już jest przypalony, czy nadaje się jeszcze do czego?JCzy bierze się z niego drewno, aby z niego zrobić jakieś narzędzie? Czy robią z niego kołek, aby na nim zawiesić jakieś naczynia?r]JSynu człowieczy! Czym góruje drewno winogradu nad wielkim drzewem, które jest wśród drzew leśnych?/ [JI doszło mnie słowo Pana tej treści:4aJI będą was pocieszać, gdyż zobaczycie ich postępowanie i ich czyny, i poznacie, że nie daremnie uczyniłem to wszystko, co w nim uczyniłem - mówi Wszechmocny Pan.!;JOto jednak pozostanie w nim grono wyratowanych, którzy wyprowadzą synów i córki. A gdy oni wyjdą tutaj do was i wy zobaczycie ich postępowanie i ich czyny, będziecie się cieszyć z nieszczęścia, które zesłałem na Jeruzalem, po tym wszystkim, co na nie sprowadziłem.KJGdyż tak mówi Wszechmocny Pan: Choćbym nawet zesłał na Jeruzalem moich czterech nieszczęsnych sędziów: miecz, głód, dzikie zwierzęta i zarazę, aby wytępić z niego ludzi i bydło -J JTo choćby byli w nim Noe, Daniel i Job - jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - nie wyratowaliby ani synów, ani córek, lecz przez swoją sprawiedliwość wybawiliby tylko swoje własne dusze.JAlbo jeżelibym zesłał zarazę na ten kraj i wylał nań swój gniew w krwi przelewie, aby wytępić w nim ludzi i bydło,$AJTo choćby byli w nim ci trzej mężowie - jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - nie wyratowaliby ani synów, ani córek, tylko oni sami byliby wyratowani. JAlbo jeżelibym sprowadził miecz na ten kraj i powiedział: Niechaj miecz przejdzie przez kraj! I wytępiłbym w nim ludzi i bydło,D JTo choćby byli w nim ci trzej mężowie - jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - nie wyratowaliby ani synów, ani córek, tylko oni sami byliby wyratowani, a kraj stałby się pustkowiem.+ OJA jeżelibym przepuścił dzikie zwierzęta przez ten kraj tak, że wyludniłyby go i stałby się pustkowiem, i nikt nie wędrowałby po nim z powodu zwierząt,( IJTo choćby nawet byli z nim ci trzej mężowie: Noe, Daniel i Job, wybawiliby przez swoją sprawiedliwość tylko swoje własne dusze - mówi Wszechmocny Pan.u cJ Synu człowieczy! Jeżeli jaki kraj zgrzeszy przeciwko mnie, dopuszczając się niewierności i Ja wyciągnę swoją rękę przeciwko niemu, i uszczuplę jego zapasy chleba, i ześlę na niego głód, i wytracę z niego ludzi i bydło,0[J I doszło mnie słowo Pana tej treści:8iJ Aby dom izraelski już nie odstąpił ode mnie i nie zanieczyszczał się wszelakimi swoimi występkami, lecz raczej był moim ludem, a Ja ich Bogiem - mówi Wszechmocny Pan.q[J I poniosą karę za winę - kara za winę pytającego o radę i kara za winę proroka jest jednakowa, -FJ A jeżeli prorok da się omamić i wypowie słowo - to Ja, Pan, omamiłem owego proroka, Ja też wyciągnę swoją rękę przeciwko niemu i zgładzę go spośród mojego ludu izraelskiego.&EJI zwrócę swoje oblicze przeciwko temu mężowi, i uczynię go znakiem i przysłowiem, i wytracę go spośród mojego ludu - i poznacie, że Ja jestem Pan.;oJBo każdemu z domu izraelskiego albo spośród obcych przybyszów, którzy przebywają w Izraelu, który odstępuje ode mnie, a oddał swoje serce bałwanom i położył przed sobą to, co spowoduje jego winę, a potem przychodzi do proroka, aby się mnie radzić przez niego - Ja, Pan, sam dam odpowiedź=sJDlatego mów do domu izraelskiego: Tak mówi Wszechmocny Pan: Nawróćcie się i odwróćcie od swoich bałwanów, i odwróćcie swoje oblicza od wszystkich swoich obrzydliwości.r]JAby ścisnąć za serce dom izraelski, ponieważ wszyscy odstąpili ode mnie z powodu swoich bałwanów.;oJDlatego przemów do nich i powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Każdemu z domu izraelskiego, który oddał swoje serce bałwanom i położył przed sobą to, co spowoduje jego winę, a potem przychodzi do proroka - Ja, Pan, sam dam odpowiedź, na jaką zasłużył, stosownie do liczby jego bałwanów,(IJSynu człowieczy! Ci mężowie oddali swoje serca bałwanom i położyli przed sobą to, co spowoduje ich winę. Czy tacy mają prawo nachodzić mnie o radę?4~cJWtedy doszło mnie słowo Pana tej treści:`} ;JPotem przyszli do mnie mężowie spośród starszych izraelskich i usiedli przede mną.$|AJ Dlatego nie będziecie miały fałszywych widzeń i już nie będziecie uprawiać czarów. Wybawię mój lud z waszej ręki i poznacie, że Ja jestem Pan.`{9J Ponieważ kłamstwem pozbawiacie otuchy serce sprawiedliwego, chociaż Ja nie chciałem, aby go pozbawiać otuchy, a wzmacniacie ręce bezbożnego, aby się nie odwrócił od swojej złej drogi, a życie zachował.z)J Zedrę także wasze przepaski i wyrwę mój lud z waszej ręki, aby nie pozostał w waszym ręku jako zdobycz - i poznacie, że Ja jestem Pan.^y5J Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja zabiorę się do waszych czarodziejskich wstążek, którymi łowicie dusze, i zedrę je z waszych ramion, i jak ptaki wypuszczę na wolność dusze, które wy usidlacie.jxMJ Bezcześcicie mnie u mojego ludu za garść jęczmienia i kromkę chleba, zabijając dusze, które nie mają umrzeć, a zachowując przy życiu dusze, które nie powinny żyć, okłamując mój lud, który słucha kłamstwa."w=J I mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Biada tym kobietom, które szyją czarodziejskie wstążki na wszystkie przeguby rąk i robią przepaski na głowy ludzi każdego wzrostu, aby łowić dusze! Czy chcecie wyłapywać dusze z mojego ludu, byle tylko swoje własne życie zachować?v5J Ale ty, synu człowieczy, zwróć swoje oblicze przeciwko córkom swojego ludu, które prorokują z własnego natchnienia, i prorokuj przeciwko nim,#u?J To jest proroków izraelskich, którzy prorokowali o Jeruzalemie i mieli dla niego widzenie pokoju, a przecież nie było pokoju - mówi Wszechmocny Pan.tJ A gdy wywrę cały mój gniew na murze i na tych, którzy go tynkowali, wtedy powiem im: Nie ma muru i nie ma tych, którzy go tynkowali,4saJ I rozwalę mur, który tynkowaliście, i zrównam go z ziemią tak, że będzie odsłonięty jego fundament, a gdy upadnie, zginiecie w nim i poznacie, że Ja jestem Pan.r)J Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: W swojej zapalczywości rozpętam huragan i w moim gniewie spadnie ulewny deszcz i gruby grad na zagładę.[q/J A gdy runie mur, wtedy powiedzą do was: Gdzie jest tynk, którym tynkowaliście?pwJ Mów do tych, którzy tynkowali, że mur padnie. Spuszczę ulewny deszcz, spadnie gruby grad i rozpęta się huragan.oJ Dlatego, właśnie dlatego, że zwodzili mój lud, mówiąc: Pokój! chociaż nie było pokoju; a gdy on wznosił mur, oni go tynkowali,n!J Wyciągnę swoją rękę przeciwko prorokom, którzy mają fałszywe widzenia i prorokują kłamliwie; w zgromadzeniu mojego ludu nie będą. Wpisani nie będą w poczet domu izraelskiego i do ziemi izraelskiej nie wejdą - i poznacie, że Ja jestem Wszechmocny Pan.&mEJ Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ mówiliście fałszywie i prorokowaliście kłamliwie, dlatego Ja jestem przeciwko wam - mówi Wszechmocny Pan.$lAJ Czy nie mieliście fałszywych widzeń i nie wypowiadaliście kłamliwych wyroczni, gdy mówiliście: To jest słowo Pana - chociaż Ja nie przemawiałem?%kCJ Mieli fałszywe widzenia i prorokowali kłamliwie. Mówią: To jest słowo Pana, chociaż Pan ich nie posłał, a jednak oczekują, że spełni ich słowo.jJ Nie weszli w wyłom i nie usypali kamiennego wału wokół domu izraelskiego, aby mógł się ostać w bitwie w dniu Pana.7iiJ Twoi prorocy, Izraelu, są jak lisy w ruinach.hJ Tak mówi Wszechmocny Pan: Biada prorokom głupim, którzy postępują według własnego ducha, chociaż nic nie widzieli!g7J Synu człowieczy! Prorokuj przeciw prorokom izraelskim, prorokuj i mów do tych, którzy prorokują z własnego natchnienia: Słuchajcie słowa Pana!/f [J I doszło mnie słowo Pana tej treści:=esJ Dlatego tak powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Żadne słowo, które Ja wypowiadam, już się nie odwlecze; słowo, które Ja wypowiadam, spełni się - mówi Wszechmocny Pan.dJ Synu człowieczy! Oto dom izraelski mówi: Widzenia, które ten ogląda, dotyczą późniejszych dni, i o dalszych czasach on prorokuje.0c[J I doszło mnie słowo Pana tej treści:Ib J Gdyż Ja, Pan, wypowiem Słowo; a co Ja wypowiem, to się stanie i już się nie odwlecze. Zaiste, jeszcze za waszych dni, domu przekory, wypowiem Słowo i wykonam je - mówi Wszechmocny Pan.sa_J Bo nie będzie już pośród domu izraelskiego żadnego fałszywego widzenia i żadnej złudnej wróżby.Z`-J Dlatego mów do nich: Tak mówi Wszechmocny Pan: Skończę z tą przypowieścią i już jej nie będą powtarzali w Izraelu. A raczej przemów do nich tak: Bliskie są dni, kiedy spełni się każde widzenie._-J Synu człowieczy! Cóż to macie za przypowieść o ziemi izraelskiej, która brzmi: Wydłużają się dni, a żadne widzenie nie sprawdza się?0^[J I doszło mnie słowo Pana tej treści:n]UJ Miasta zamieszkane będą spustoszone, a kraj stanie się pustkowiem, i poznacie, że Ja jestem Pan.'\GJ I mów do ludu pospolitego: Tak mówi Wszechmocny Pan do mieszkańców Jeruzalemu w ziemi izraelskiej: Swój chleb będą jeść w strachu i swoją wodę będą pić w trwodze, gdyż ich kraj opustoszeje i będzie bez swoich dostatków z powodu bezprawia wszystkich jego mieszkańców.y[kJ Synu człowieczy! Swój chleb będziesz jadł z drżeniem, a swoją wodę będziesz pił w niepokoju i strachu.0Z[J I doszło mnie słowo Pana tej treści:DYJ I tylko niewielu z nich zachowam od miecza, głodu i zarazy, aby opowiadali wśród narodów, do których przyjdą, o wszystkich swoich obrzydliwościach - i poznają, że Ja jestem Pan.pXYJ I poznają, że Ja jestem Pan, gdy rozproszę ich między narodami i rozpędzę po wszystkich krajach.W5J I wszystkich, którzy są dokoła niego, rozproszę na wszystkie strony, jego pomocników i wszystkie jego hufce, i jeszcze miecza za nimi dobędę.0VYJ I rozciągnę nad nim swoją sieć, i będzie schwytany w moje sidła, i każę go zaprowadzić do Babilonu, do kraju Chaldejczyków, lecz go nie zobaczy i tam umrze.IU J A książę, który jest wśród nich, weźmie toboły na ramiona i wyniesie w ciemności, wybije w murze otwór, aby nim się wydostać, zakryje swoją twarz, aby nie widzieć kraju na oczy.mTSJ Mów: Ja jestem dla was znakiem, jak ja zrobiłem, tak im zrobią: Pójdą na wygnanie, do niewoli.SJ Powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Ta wyrocznia dotyczy księcia w Jeruzalemie i całego domu izraelskiego, który w nim mieszka.dRAJ Synu człowieczy! Czy dom izraelski, dom przekory, nie mówił do ciebie: Cóż to robisz?@Q{J Następnego ranka doszło mnie słowo Pana tej treści:YP+J I uczyniłem tak, jak mi kazano: W dzień wyniosłem swoje toboły jako toboły wygnańca, wieczorem wybiłem ręcznie otwór w murze i wyszedłem w ciemności, na ich oczach wyniosłem toboły na ramionach./OWJ Na ich oczach włóż toboły na ramiona, wyjdź w ciemności i zakryj swoją twarz, abyś nie widział kraju, gdyż wyznaczyłem cię na znak dla domu izraelskiego.;NqJ Na ich oczach wybij w murze otwór i tędy wyjdź!M%J I wynieś swoje toboły wygnańca w dzień na ich oczach, a sam wyjdź na ich oczach wieczorem - jak ci, których prowadzi się na wygnanie.jLMJ Ty więc, synu człowieczy, przygotuj sobie toboły wygnańca, udaj się na wygnanie w dzień na ich oczach i przenieś się na ich oczach z miejsca swojego pobytu na inne miejsce - może spostrzegą, że są domem przekory.4KaJ Synu człowieczy! Mieszkasz pośród domu przekory, który ma oczy, aby widzieć, a jednak nie widzi, ma uszy, aby słyszeć, a jednak nie słyszy, gdyż to dom przekory./J [J I doszło mnie słowo Pana tej treści:UI#J I wypowiedziałem do wygnańców wszystkie słowa Pana, które mi objawił.H%J A duch uniósł mnie i zaprowadził w widzeniu, w duchu Bożym do Chaldei, do wygnańców; potem odeszło ode mnie widzenie, które miałem.yGkJ I uniosła się chwała Pana ze środka miasta, i zatrzymała się na górze, która jest na wschód od miasta.F%J Potem cheruby podniosły swoje skrzydła, a jednocześnie z nimi poruszyły się koła; a chwała Boga izraelskiego była nad nimi w górze. E J Lecz tym, których serce idzie za ich ohydami i obrzydliwościami, włożę ich postępki na ich głowy - mówi Wszechmocny Pan. DJ Aby postępowali według moich przepisów, przestrzegali moich praw i wykonywali je. Wtedy będą mi ludem, a Ja będę im Bogiem. C J Wtedy Ja dam im nowe serce i nowego ducha włożę do ich wnętrza; usunę z ich ciała serce kamienne i dam im serce mięsiste,_B7J A gdy wrócą tam i usuną z niej wszystkie jej ohydy i wszystkie jej obrzydliwości,(AIJ Dlatego mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Zbiorę was spośród ludów i zgromadzę was z krajów, po których was rozproszyłem, i dam wam ziemię izraelską.W@'J Dlatego mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Chociaż zapędziłem ich daleko między narody i rozproszyłem ich po krajach, jednak byłem dla nich na krótki czas świątynią w krajach, do których przybyli.g?GJ Synu człowieczy! O twoich braciach, o twoich krewnych, o twoich towarzyszach niewoli i całym domu izraelskim, o nich wszystkich mówią mieszkańcy Jeruzalemu: Oddalili się od Pana, a nam jest dany kraj na własność.0>[J I doszło mnie słowo Pana tej treści:H= J Podczas gdy prorokowałem, umarł Pelatiasz, syn Benajasza. Wtedy padłem na twarz i krzyczałem bardzo głośno, mówiąc: Ach, Wszechmocny Panie! Czy zamierzasz wytępić resztkę Izraela?5<cJ I poznacie, że Ja jestem Pan, według którego przepisów nie chodziliście i którego praw nie pełniliście, a raczej postępowaliście według praw ludów sąsiednich.v;eJ Ono nie będzie dla was kotłem, a wy nie będziecie w nim mięsem - na granicy Izraela będę was sądził.f:EJ Padniecie od miecza, na granicy Izraela będę was sądził - i poznacie, że Ja jestem Pan._97J I wyprowadzę was z niego, lecz wydam was w ręce wrogów i dokonam sądów nad wami.W8'J Boicie się miecza, więc Ja sprowadzę na was miecz - mówi Wszechmocny Pan.)7KJ Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Zabici przez was, których położyliście pośród niego, są mięsem, a ono jest kotłem; lecz Ja wyprowadzę was z niego.Q6J Zabiliście wielu w tym mieście i napełniliście jego ulice zabitymi.5/J I przypadł na mnie Duch Pana, a Pan rzekł do mnie: Mów: Tak mówi Pan: Tak myśleliście, domu Izraela, i Ja wiem, co wam na myśl przychodzi.E4J Dlatego prorokuj przeciwko nim, prorokuj, synu człowieczy!s3_J Mówią oni bowiem: Nie tak wnet będzie się budować domy; miasto jest kotłem, a my jesteśmy mięsem.2wJ A Pan rzekł do mnie: Synu człowieczy! To są mężowie, którzy w tym mieście knują zło i udzielają złej rady.1 +J I uniósł mnie duch, i zaprowadził mnie do wschodniej bramy przybytku Pana, zwróconej ku wschodowi. A oto u wejścia do tej bramy było dwudziestu pięciu mężów, wśród których zobaczyłem przywódców ludu: Jaazaniasza, syna Azzura, i Pelatiasza, syna Benajasza.0{J A ich twarze były takie same jak twarze, które widziałem nad rzeką Kebar. Każdy z nich szedł prosto przed siebie.{/oJ Każdy z nich miał cztery twarze i cztery skrzydła; i coś na kształt rąk ludzkich było pod ich skrzydłami. . J Były to te same żywe istoty, które widziałem u stóp Boga izraelskiego nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to cheruby.z-mJ A gdy cheruby podniosły swoje skrzydła i na moich oczach wzbiły się w górę od ziemi, podniosły się wraz z nimi i koła. I stanęły u wejścia do wschodniej bramy przybytku Pana, a chwała Boga izraelskiego była na górze nad nimi.Z,-J Potem odsunęła się chwała Pana od progu przybytku i stanęła nad cherubami.+J Gdy tamte stanęły, stanęły i te; a gdy tamte się podnosiły, podnosiły się z nimi i te, gdyż był w nich duch żywych istot.1*[J A gdy cheruby się posuwały, posuwały się koła obok nich, a gdy cheruby podnosiły skrzydła, aby się wzbić od ziemi, wtedy koła nie odsuwały się od ich boku.h)IJ Cheruby podniosły się - a były to te same żywe istoty, które widziałem nad rzeką Kebar.!(;J A każdy cherub miał cztery oblicza: pierwsze to było oblicze byka, drugie to oblicze człowieka, trzecie to oblicze lwa, a czwarte to oblicze orła.P'J Co się tyczy kół, nazwane były - jak słyszałem - kręgiem kół.&J A całe ich ciało, więc ich grzbiet, ich ręce i ich skrzydła oraz koła były u wszystkich czterech zewsząd pełne oczu.T%!J Gdy się posuwały, to posuwały się na wszystkie cztery strony, nie obracając się: W tym kierunku, w którym zwrócone były przednie, posuwały się za nim, nie obracając się, gdy się posuwały.v$eJ A z wyglądu wszystkie cztery miały jednakowy kształt, tak jak gdyby jedno koło było wewnątrz drugiego.#J I spojrzałem, a oto obok cherubów były cztery koła, po jednym kole obok każdego cheruba; a koła wyglądały jak blask chryzolitu.S"J A u cherubów, pod ich skrzydłami, ukazał się kształt ludzkiej ręki.U!#J A wtedy jeden cherub wyciągnął swoją rękę spomiędzy cherubów do ognia, który był między cherubami, nabrał i włożył do garści męża odzianego w lnianą szatę, a ten przyjął i wyszedł. /J A gdy rozkazał mężowi, odzianemu w lnianą szatę: Nabierz ognia spomiędzy kół, spomiędzy cherubów, ten przyszedł i stanął obok koła.J A szum skrzydeł cherubów było słychać aż do zewnętrznego dziedzińca jak głos Boga Wszechmogącego, gdy przemawia. ~M}} |V{zz&y@xWx$ww'vvguutvssYrr'qppp1=<;;;;;;;j:99^8887a66B544k33B211u0///.. -,,+q*n))-((l''5&(%%$$;##="~!!9 k^RK((.}:i9&, W  x ;0#2$/2WJ"Z niego będziesz piła i wychylisz go do dna, wylizywać będziesz jeszcze jego skorupy i zranisz nimi swoje piersi; bo Ja to powiedziałem - mówi Wszechmocny Pan.k1OJ!Upojenia i męki pełen będzie, kielichem zgrozy i zagłady jest kielich twojej siostry Samarii.'0GJ Tak mówi Wszechmocny Pan: Z głębokiego i szerokiego kielicha swojej siostry pić będziesz, bo on wiele zmieści - będziesz pośmiewiskiem i szyderstwem.^/5JDrogą swojej siostry postępowałaś, dlatego wkładam jej kielich do twojej ręki.|.qJOne to na ciebie sprowadziły, ponieważ uprawiałaś wszeteczeństwo z narodami i skalałaś się ich bałwanami.Q-JI postąpią z tobą z nienawiścią; zabiorą cały twój dorobek i pozostawią cię nagą i gołą, tak że będzie odsłonięty wszeteczny twój srom, twoja niegodziwość i twoje wszeteczeństwo.,%JBo tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja wydam cię w ręce tych, których nienawidzisz, w ręce tych, od których odwróciła się twoja dusza.2+]JI położę kres twojej niegodziwości i twojemu wszeteczeństwu z ziemi egipskiej; nie podniesiesz już na nich swoich oczu, a Egipcjan nie będziesz już wspominała.R*JPotem zwloką z ciebie twoje szaty i zabiorą wspaniałe twoje klejnoty.)JZwrócę przeciwko tobie swoją żarliwość, aby postąpili z tobą w zapalczywości: Obetną ci nos i uszy; a ci, którzy się u ciebie ostoją, padną od miecza. Zabiorę twoich synów i twoje córki; a co jeszcze u ciebie ocaleje, to strawi ogień.F(JI przyjdą do ciebie z gromadą rydwanów i wozów, i z masą wojska; i ustawią zewsząd przeciwko tobie tarczę i puklerz, i hełm. Oddam im sąd, aby osądzili cię według swoich praw.'}JBabilończyków i wszystkich Chaldejczyków - z Pekod, Szoa i Koa, a z nimi wszystkich Asyryjczyków, urodziwych młodzianów, namiestników i wszystkich dostojników, rycerzy, którzy do ciebie przychodzili, z których wszyscy dosiadają rumaków,I& JDlatego, Oholibo, tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja pobudzę przeciwko tobie twoich zalotników, od których się odwróciła twoja dusza z odrazą, i sprowadzę ich zewsząd przeciwko tobie:%)JI ty zatęskniłaś za ohydnym zachowaniem się w swojej młodości, gdy Egipcjanie ściskali twoje piersi i obmacywali dziewicze twoje łono.$%JZapałała namiętnością do swoich zalotników, których członki były jak członki osłów, a wytrysk ich nasienia jak wytrysk ogierów.#JLecz ona jeszcze wzmogła swoją rozpustę, przypominając sobie dni swojej młodości, gdy uprawiała wszeteczeństwo w ziemi egipskiej.'"GJA gdy tak jawnie uprawiała swoją rozpustę i odsłaniała swój srom, wtedy i moja dusza odwróciła się od niej, tak jak odwróciła się od jej siostry.2!]JWtedy Babilończycy przyszli do niej, aby się z nią popieścić i skalali ją swoją rozpustą. A gdy została przez nich skalana, odwróciła się od nich jej dusza.q [JI zapałała do nich namiętnością, gdy ich zobaczyła; i wysłała do nich posłańców, do Chaldei.$AJPrzepasanych w biodrach pasem, z wielkimi zawojami na głowach wszyscy z wyglądu to rycerze, podobni do Babilończyków, których ojczyzną jest Chaldea.)KJLecz ona posunęła się w swojej rozpuście jeszcze dalej, gdy zobaczyła mężczyzn malowanych na ścianie, obrazy Chaldejczyków, malowane czerwoną farbą,H J I widziałem, że się skalała; obie jednakowo postępowały.1[J Zapałała namiętnością do Asyryjczyków, do namiestników i dostojników, którzy do niej przychodzili, wspaniale odzianych rycerzy, swych urodziwych młodzianów./WJ A chociaż to widziała jej siostra Oholiba, jednak jeszcze gorszą niż ona zapałała namiętnością i jeszcze gorsze popełniała cudzołóstwo niż jej siostra.$AJ Ci odsłonili jej nagość, zabrali jej synów i córki, a ją zabili mieczem. I stała się przysłowiem wśród kobiet, gdyż dokonano nad nią sądów.ucJ Dlatego wydałem ją w ręce jej kochanków, w ręce Asyryjczyków, do których zapałała namiętnością.2]JLecz nie zaniechała swojego cudzołóstwa z Egiptem; bo już w młodości jej z nią obcowali, obmacywali jej dziewicze piersi i z nią dawali upust swojej rozpuście.LJI oddawała im się w swoim cudzołóstwie - a wszyscy oni to kwiat młodzieży asyryjskiej - i ze wszystkimi, do których zapałała namiętnością, kalała się wszelkim ich bałwochwalstwem.JOdziani w fioletową purpurę, namiestnicy i dostojnicy; wszyscy oni to urodziwi młodzieńcy, rycerze dosiadający rumaków.2]JOhola cudzołożyła, choć jeszcze była pod moją władzą mężowską, i zapałała namiętnością do swoich kochanków Asyryjczyków, którzy do niej przychodzili,,QJA ich imiona to: starszej Ohola, a jej siostry Oholiba. Należały do mnie, rodziły synów i córki. Ich imiona to: Ohola, czyli Samaria, a Oholiba to Jeruzalem.{oJUprawiały w Egipcie w swojej młodości nierząd. Tam ściskano ich piersi i tam obmacywano ich dziewicze łono.DJSynu człowieczy! Były dwie kobiety, córki jednej matki./ [JI doszło mnie słowo Pana tej treści:&EJDlatego musiałem wylać na nich swój gniew, zniszczyłem ich w ogniu mojej popędliwości i ich postępki zwaliłem im na głowę - mówi Wszechmocny Pan.>uJSzukałem wśród nich męża, który by potrafił wznieść mur i przed moim obliczem stanąć w wyłomie, wstawiając się za krajem, abym go nie zniszczył, lecz nie znalazłem. JLud pospolity popełnia gwałt i dopuszcza się rabunku; uciskają ubogiego i biednego i bezprawnie krzywdzi się obcego przybysza.. UJJej prorocy wszystko to im otynkowują, zwiastując im złudne widzenia, prorokując im kłamliwie i mówiąc: Tak mówi Wszechmocny Pan - chociaż Pan nie mówił.l QJJej wodzowie to wilki drapieżne, przelewają krew, niszczą życie ludzkie, aby osiągnąć zysk. }JJej kapłani gwałcą mój zakon i znieważają moje świętości, nie odróżniają świętego od pospolitego i nie pouczają o tym, co nieczyste, a co czyste. Zamykają swoje oczy przed swoimi sabatami tak, że jestem wśród nich zbezczeszczony. JKtórej książęta to ryczące, drapieżne lwy. Pożerają ludzi, zabierają mienie i dostatek, pomnażają w niej liczbę jej wdów.s _JSynu człowieczy, mów do niej: Ty jesteś ziemią nie skropioną i nie zroszoną deszczem w dniu gniewu,0[JI doszło mnie słowo Pana tej treści:JJak topi się srebro w tyglu, tak wy będziecie w nim roztopieni i poznacie, że Ja wylałem na was swoją zapalczywość.oWJZgromadzę was i rozdmucham ogień swojej popędliwości przeciwko wam, abyście byli w nim stopieni.X)JJak wrzuca się razem srebro i brąz, żelazo, ołów i cynę do tygla i rozpala pod nim ogień, aby je stopić, tak Ja zgromadzę was w moim gniewie i w mojej zapalczywości i wrzucę was razem, i stopię.|qJDlatego mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ wy wszyscy staliście się żużlem, oto Ja zgromadzę was w Jeruzalemie.1JSynu człowieczy, żużlem stał się dla mnie dom izraelski; wszyscy oni, to tylko brąz i cyna, żelazo i ołów w tyglu, a stali się żużlem.0[JI doszło mnie słowo Pana tej treści:Y+JI będą cię miały narody za przekleństwo; wtedy poznasz, że Ja jestem Pan.r]JI rozproszę cię wśród narodów, i rozrzucę cię po krajach, i usunę z ciebie twoją nieczystość.!;JCzy ostoi się twoje serce, czy ręce twoje będą dość mocne w tych dniach, gdy Ja wystąpię przeciwko tobie? Ja, Pan, powiedziałem i uczynię to. ~J Lecz oto uderzę moją dłonią w twój niegodziwy zysk, który osiągnęłoś, i w twoje krwawe mordy, których u ciebie dokonano..}UJ U ciebie przyjmują łapówki za przelew krwi. Bierzesz odsetki i dopłatę, i krzywdzisz gwałtem swojego bliźniego, a mnie zapomniałoś - mówi Wszechmocny Pan.:|mJ Jeden dopuszcza się obrzydliwości z żoną swojego bliźniego, drugi hańbi swoją synową przez wszeteczeństwo, inny gwałci u ciebie swoją siostrę, córkę swojego ojca.l{QJ U ciebie odsłania się nagość ojca, u ciebie obcuje się z kobietą w stanie jej nieczystości! z J U ciebie są oszczercy, którzy przelewają krew, a na górach jadają u ciebie z krwią, u ciebie popełniają czyny haniebne.ByJLekceważysz moje świętości, bezcześcisz moje sabaty.xJU ciebie lekceważy się ojca i matkę, u ciebie dopuszczają się gwałtu nad obcym przybyszem, u ciebie krzywdzi się sieroty i wdowy.iwKJOto książęta izraelscy w tobie, każdy zadufany w siłę swojego ramienia, przelewają krew.v5JZarówno ci, którzy są ci bliscy, jak i ci, którzy są ci dalecy, wyszydzać cię będą z powodu skalania twojego imienia, żeś pełne swarów.u JŚciągnęłoś na siebie winę przez krew, którą przelałoś; skalałoś się przez bałwany, które zrobiłoś, przybliżyłoś swój dzień i doszłoś do kresu twoich lat. Dlatego uczynię cię szyderstwem narodów i pośmiewiskiem wszystkich ziem.,tQJI powiedz: Tak mówi Wszechmocny Pan: Biada miastu, które u siebie przelewa krew, aby nadszedł jego czas, które robi sobie bałwany, aby się przez nie kalać.s{JA ty, synu człowieczy, czy chcesz sądzić, czy chcesz sądzić miasto krwi przelewu? Przedstaw mu jego obrzydliwości/r [JI doszło mnie słowo Pana tej treści: q J W gruzy, w gruzy, w gruzy obrócę je. Także ono nie pozostanie tak, aż przyjdzie ten, który ma do niego prawo; jemu je dam..pUJTak mówi Wszechmocny Pan: Precz z diademem, precz z koroną; nic nie pozostanie tak, jak jest. To, co niskie, będzie wywyższone, a co wysokie, będzie poniżone. o JLecz o tobie, bezecny bezbożniku, książę izraelski, którego dzień nadszedł w czasie, gdy wina dojdzie do swojego kresu -~nuJDlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ przypomnieliście mi swoją winę, bo ujawnione są wasze występki, a wasze grzechy widoczne są we wszystkich waszych czynach - ponieważ przypomnieliście się - zostaniecie z powodu nich pojmani.mJLecz jest to w ich oczach wyrocznia złudna, chociaż składali uroczyste przysięgi; ale on przypomni ich winę, aby zostali pojmani.Vl%JW jego prawej ręce jest wyrocznia: "Jeruzalem", że ma otworzyć usta do morderczego okrzyku, wydać głośny okrzyk bojowy, ustawić tarany przeciwko bramom, usypać wał, zbudować wieże oblężnicze.$kAJBo król babiloński stoi na rozdrożu, na początku obydwu dróg, aby radzić się wyroczni: Potrząsa strzałami, radzi się bałwanów, bada wątrobę.}jsJWyznacz drogę, którą miecz dotrze najpierw do Rabby Amonickiej, a potem do Judy, a w jego środku do Jeruzalemu.Ui#JA ty, synu człowieczy, wyznacz sobie dwie drogi, którymi ma przyjść miecz króla babilońskiego! Z jednej ziemi mają wyjść obie. I postaw drogowskaz na rozstaju dróg do jednego i drugiego miasta.0h[JI doszło mnie słowo Pana tej treści:hgIJRównież Ja klasnę w swoje dłonie i dam upust mojej zapalczywości. Ja, Pan, powiedziałem.ufcJUkaż swoją ostrość, bij w prawo, potem zwróć się w lewo, dokądkolwiek jest skierowane twoje ostrze!EeJAby serca struchlały i aby wiele potknęło się i padło. Sprawiłem, że wyostrzono miecz do zabijania we wszystkich ich bramach. Uczyniono go jak błyskawica, wygładzono go na rzeź.(dIJLecz ty, synu człowieczy, prorokuj i klaskaj w dłonie, niech miecz uderzy dwakroć, trzykroć! Jest to miecz rzezi, wielki miecz rzezi, który ich okrąża,mcSJGdyż to jest próba; a co ma być, jeżeli berło wzgardzone nie będzie? - mówi Wszechmocny Pan.>buJKrzycz i biadaj, synu człowieczy, gdyż spadnie on na mój lud, na wszystkich książąt izraelskich, którzy są oddani pod miecz wraz z moim ludem - dlatego uderz się w biodro!a!JI dałem go do wygładzenia, aby go ujął w swoją dłoń; miecz jest wyostrzony i wygładzony, aby go dać do ręki temu, który zabija.)`KJJest wyostrzony, by dokonać rzezi; jest wygładzony, by błyszczeć jak błyskawica. Alboż mamy się cieszyć? Berłem mojego syna wzgardziło każde drzewo.w_gJSynu człowieczy, prorokuj i mów: Tak mówi Wszechmocny - mów: Miecz, miecz, wyostrzony jest i wygładzony.0^[J I doszło mnie słowo Pana tej treści:-]SJ A gdy będą cię pytać: Dlaczego jęczysz? To im odpowiedz: Z powodu wieści, która gdy nadejdzie, to wszystkie serca struchleją i wszystkie ręce opadną, i wszelka odwaga się rozwieje, i wszystkie kolana rozmiękną jak woda. Oto nadchodzi ona i już jest tu! - mówi Wszechmocny Pan.m\SJ Lecz ty, synu człowieczy, jęcz! Jęcz na ich oczach aż cię będą biodra bolały, jęcz gorzko!g[GJ I pozna wszelkie ciało, że Ja, Pan, wydobyłem swój miecz z jego pochwy i już nie wróci./ZWJ Ponieważ wytępię spośród ciebie sprawiedliwego i bezbożnego, dlatego mój miecz wyjdzie ze swojej pochwy przeciwko wszelkiemu ciału od południa do północy,5YcJI mów do ziemi izraelskiej: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja jestem przeciwko tobie; wydobędę miecz z pochwy i wytępię spośród ciebie sprawiedliwego i bezbożnego.X%JSynu człowieczy! Zwróć swoje oblicze przeciwko Jeruzalemowi i zwiastuj przeciwko jego świątyni, i prorokuj przeciwko ziemi izraelskiej.0W[JI doszło mnie słowo Pana tej treści:pVYJWtedy rzekłem: Ach! Wszechmocny Panie! Oni powiadają o mnie: Ten układa zawsze tylko przypowieści.PUJI ujrzy wszelkie ciało, że Ja, Pan, go wznieciłem; nie zgaśnie on. T9JI mów do lasu w Negebie: Słuchaj słowa Pana! Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja zapalę w tobie ogień i pożre w tobie wszystkie drzewa świeże i wszystkie drzewa suche; płomień gorejący nie zgaśnie, lecz będą nim przypalone wszystkie twarze od południa do północy.SJSynu człowieczy! Zwróć swoje oblicze ku południowi i zwiastuj w stronę południa, i prorokuj przeciw krainie leśnej w Negebie!/R [JI doszło mnie słowo Pana tej treści:QJ1- - -PJ0- - -OJ/- - -NJ.- - -MJ-- - -TL!J,I poznacie, że Ja jestem Pan, gdy postąpię z wami przez wzgląd na moje imię, nie według waszego złego postępowania i według waszych przewrotnych czynów, domu izraelski - mówi Wszechmocny Pan.NKJ+I tam przypomnicie sobie swoje postępowanie i wszystkie swoje czyny, którymi się splamiliście; i poczujecie wstręt do siebie z powodu wszystkich swoich złych czynów, które popełniliście. J J*Wtedy poznacie, że Ja jestem Pan, gdy zaprowadzę was do ziemi izraelskiej, do ziemi, którą przysiągłem dać waszym ojcom.aI;J)Przyjmę was łaskawie jako przyjemnie woniejącą ofiarę, gdy was wyprowadzę spośród ludów i zgromadzę was z ziem, w których zostaliście rozproszeni; i dowiodę na was mojej świętości na oczach narodów..HUJ(Gdyż na mojej świętej górze, na wysokiej górze izraelskiej - mówi Wszechmocny Pan - tam służyć mi będzie cały dom izraelski, wszyscy, którzy są w kraju. Tam przyjmę ich łaskawie i tam będę żądał od was danin i pierwocin waszych darów wraz ze wszystkimi świętymi darami.G{J'Lecz wy, domu izraelski - tak mówi Wszechmocny Pan - idźcie i służcie, każdy z was, swoim bałwanom! Lecz potem na pewno będziecie mnie słuchać i mojego świętego imienia już nie będziecie bezcześcili swoimi darami i swoimi bałwanami.;FoJ&Ale wyłączę spośród was opornych i odstępców; wyprowadzę ich z ziemi, w której byli przychodniami, lecz do ziemi izraelskiej nie wejdą - i poznacie, że Ja jestem Pan.JE J%I każę wam przejść pod rózgą, i dokładnie was przeliczę. D J$Jak procesowałem się z waszymi ojcami na pustyni ziemi egipskiej, tak będę się z wami procesował - mówi Wszechmocny Pan.fCEJ#I zaprowadzę was na pustynię ludów, i tam będę się procesował z wami twarzą w twarz;/BWJ"I wyprowadzę was spośród ludów, i zgromadzę was z ziem, w których zostaliście rozproszeni, ręką mocną i ramieniem wyciągniętym, i wylewem zapalczywości.A#J!Jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - zaiste będę królował nad wami, ręką mocną i ramieniem wyciągniętym, i wylewem zapalczywości.(@IJ I na pewno nie stanie się to, co wam na myśl przychodzi, gdy mówicie: Chcemy być jak inne narody, jak plemiona innych ziem, służąc drzewu i kamieniowi.?)JGdy składacie swoje dary, przeprowadzając przez ogień własne dzieci, kalacie się wszelkimi swoimi bałwanami aż do dnia dzisiejszego. Czy Ja mam pozwolić wam mnie się radzić, domu izraelski? Jakom żyw, mówi Wszechmocny Pan, nie pozwolę wam mnie się radzić!>5JDlatego powiedz domowi izraelskiemu: Tak mówi Wszechmocny Pan: Czy chcecie się kalać na sposób swoich ojców i uprawiać nierząd z ich ohydami? = JA chociaż mówiłem do nich: Cóż to za wzgórze, na które wychodzicie? Jednak nazywano je wzgórzem ofiarnym aż do dzisiaj.=<sJGdy wprowadziłem ich do ziemi, którą przysiągłem im dać, gdy zobaczyli jakiekolwiek wysokie wzgórze i jakiekolwiek rozłożyste drzewo, składali tam swoje krwawe ofiary i przynosili swoje gorszące dary, tam także składali przyjemnie woniejące swoje ofiary i tam wylewali swoje ofiary z płynów.>;uJDlatego, synu człowieczy, przemów do domu izraelskiego i powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Jeszcze i tym obrazili mnie wasi ojcowie, że popełnili wobec mnie wiarołomstwo,1:[JI dopuściłem, że kalali się przez swoje ofiary, przeprowadzając przez ogień wszystkich pierworodnych, aby ich napełnić zgrozą, aby poznali, że Ja jestem Pan.z9mJDałem im również przykazania, które nie były dobre, oraz prawa, dzięki którym nie mogli życia zachować,!8;JZa to, że nie wykonywali moich praw i wzgardzili moimi przykazaniami, i zbezcześcili moje sabaty, a ich oczy zwrócone były ku bałwanom ich ojców.o7WJRównież przysiągłem im na pustyni, że rozrzucę ich między narodami i rozproszę ich po krajach66eJLecz Ja powstrzymałem moją rękę, a uczyniłem tak przez wzgląd na moje imię, aby nie zostało zbezczeszczone w oczach narodów, na oczach których wyprowadziłem ich.;5oJLecz i synowie byli przekorni wobec mnie, nie postępowali według moich przykazań i nie przestrzegali moich praw - które, jeżeli człowiek wykonuje, żyje dzięki nim. Bezcześcili moje sabaty. Wtedy postanowiłem wylać na nich moją zapalczywość na pustyni, aby dać upust mojemu gniewowi na nich.4wJŚwięćcie moje sabaty i niech będą znakiem między mną a wami, aby wiedziano, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem!}3sJJa, Pan, jestem waszym Bogiem. Postępujcie według moich przykazań i przestrzegajcie moich praw, i wykonujcie je!%2CJI rzekłem do ich synów na pustyni: Nie postępujcie według przykazań waszych ojców i nie przestrzegajcie ich praw, i nie kalajcie się ich bałwanami!v1eJLecz moje oko zlitowało się nad nimi i nie wytępiłem ich; i nie wytraciłem ich doszczętnie na pustyni.%0CJPonieważ wzgardzili moimi prawami i nie postępowali według moich przykazań, i bezcześcili moje sabaty, gdyż chodzili za miłymi ich sercu bałwanami.9/kJPonadto przysiągłem im na pustyni, że nie zaprowadzę ich do ziemi, którą chciałem im dać, opływającą w mleko i miód, która jest klejnotem wśród wszystkich ziem, . JBrałem jednak wzgląd na moje imię, aby nie zostało zbezczeszczone w oczach narodów, na oczach których ich wyprowadziłem.8-iJ Lecz dom izraelski był przekorny wobec mnie na pustyni, nie postępował według moich przykazań, wzgardził moimi prawami, które jeżeli człowiek wykonuje, żyje dzięki nim; i bezcześcili bardzo moje sabaty. Wtedy postanowiłem wylać na nich swoją zapalczywość na pustyni, aby ich wytępić.,J Nadałem im również moje sabaty, aby były znakami między mną a nimi, aby wiedzieli, że Ja, Pan, jestem tym, który ich uświęca.y+kJ I dałem im moje przykazania, i objawiłem im moje prawa, które jeżeli człowiek wykonuje, żyje dzięki nim,P*J I wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej, i powiodłem ich na pustynię.E)J Brałem jednak wzgląd na moje imię, aby nie zostało zbezczeszczone w oczach narodów, wśród których byli i na oczach których dałem im znać, że wyprowadzę ich z ziemi egipskiej.#(?JLecz oni byli przekorni wobec mnie i nie chcieli mnie słuchać; nikt nie odrzucił obrzydliwości miłych dla swoich oczu i nie opuścili bałwanów egipskich. Wtedy postanowiłem wylać na nich swoją zapalczywość i dać upust swojemu gniewowi na nich pośród ziemi egipskiej.&'EJI rzekłem do nich: Niech każdy z was odrzuci obrzydliwości miłe dla jego oczu, a nie kalajcie się bałwanami egipskimi - Ja, Pan, jestem waszym Bogiem.F&JW owym dniu przysiągłem im, że wyprowadzę ich z ziemi egipskiej do ziemi, którą przeznaczyłem dla nich, opływającą w mleko i miód, która jest klejnotem wśród wszystkich ziem.X%)JI powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: W dniu, gdy wybrałem Izraela, przysiągłem potomstwu domu Jakuba i objawiłem im się w ziemi egipskiej, przysiągłem im, mówiąc: Ja, Pan, jestem waszym Bogiem.w$gJCzy chcesz ich sądzić? Jeżeli chcesz sądzić, synu człowieczy, to oznajmij im obrzydliwości ich ojców,X#)JSynu człowieczy! Przemów do starszych izraelskich i powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Czy przyszliście, aby się mnie radzić? Jakom żyw, nie pozwolę wam mnie się radzić - mówi Wszechmocny Pan.4"cJWtedy doszło mnie słowo Pana tej treści:+! QJW siódmym roku, dziesiątego dnia piątego miesiąca przyszli niektórzy mężowie spośród starszych izraelskich, aby się radzić Pana, i usiedli przede mną.U #JI z jego gałęzi wybuchnął ogień, pochłonął jego latorośle i owoce, i nie ma na nim potężnej gałęzi, nadającej się na berło dla panującego. Jest to narzekanie, które się stało skargą.LJ I teraz został zasadzony na pustyni, w ziemi suchej i spieczonej.(IJ Lecz został wyrwany w gniewie, rzucony na ziemię, wiatr wschodni go wysuszył, zerwano jego owoc i uschły potężne jego gałęzie, pochłonął go ogień.=sJ I miał potężne gałęzie, nadające się na berła panujących. Jego wzrost wybujał aż między chmury, widoczny był dzięki swej wysokości, dzięki swym licznym gałązkom.J Twoja matka była jak krzew winny w twojej winnicy, zasadzony nad wodami; był owocujący i w latorośl obfity dzięki obfitości wód.:mJ I dali go do klatki, i zaprowadzili go za pierścień w nozdrzach do króla babilońskiego, osadzili go w więzieniu, aby już nie słyszano jego głosu na górach izraelskich. JWtedy wyruszyły przeciwko niemu narody z okolicznych obszarów i zarzuciły na niego swoją sieć; w ich potrzasku się złapał.JBurzył ich pałace i plądrował ich miasta, tak, że przerażony był kraj i co w nim było, z powodu donośnego jego ryku.kOJI chodził wśród lwów i wyrósł na lwa, który nauczył się porywać łup i ludzi pożerać.JA gdy widziała, że spotkał ją zawód, że zginęła jej nadzieja, wzięła inne ze swoich szczeniąt i zrobiła z niego młodego lwa.-JI podniosły narody wrzawę przeciwko niemu; w ich potrzasku się złapał. Zaprowadzili go więc za pierścień w nozdrzach do ziemi egipskiej. JA gdy wyhodowała jedno ze swoich szczeniąt, wyrosło ono na młodego lwa, który nauczył się porywać łup i ludzi pożerać.  JI mów: Jakąż to lwicą była twoja matka? Wśród lwów się kładła, wśród młodych lwiąt Wyhodowała swoje szczenięta.7 kJA ty podnieś skargę nad książętami IzraelawJ Gdyż nie mam upodobania w śmierci śmiertelnika, mówi Wszechmocny Pan. Nawróćcie się więc, a żyć będziecie!;oJOdrzućcie od siebie wszystkie swoje przestępstwa, które popełniliście przeciwko mnie, i stwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha! Dlaczego macie umierać, domu izraelski?^5JDlatego każdego według jego postępowania będę sądził, domu izraelski - mówi Wszechmocny Pan. Nawróćcie się i odwróćcie od wszystkich waszych przestępstw, aby się wam nie stały pobudką do grzechu!;oJLecz dom izraelski mówi: Nie jest słuszne postępowanie Pana. Alboż moje postępowanie nie jest słuszne, domu izraelski? Czy nie raczej wasze postępowanie jest niesłuszne?JSpostrzegł się i odwrócił od wszystkich swoich przestępstw, które popełnił; na pewno więc będzie żył, nie umrze.& EJA gdy bezbożny odwróci się od swojej bezbożności, której się dopuszczał, spełnia prawo i czyni sprawiedliwość, zachowa przy życiu swoją duszę. %JGdy sprawiedliwy odwraca się od swojej sprawiedliwości i popełnia bezprawie, umrze; z powodu swojego bezprawia, które popełnił, umrze.C JA wy mówicie: Nie jest słuszne postępowanie Pana. Słuchajcie więc, domu izraelski! Alboż moje postępowanie nie jest słuszne? Czy nie raczej wasze postępowanie jest niesłuszne?t aJA gdy sprawiedliwy odwróci się od swojej sprawiedliwości i popełnia bezprawie, i czyni wszystkie te ohydne rzeczy, których dopuszcza się bezbożny, czy ma żyć? Nie będzie mu się przypominało tych wszystkich sprawiedliwych czynów, które spełnił; z powodu niewierności, której się dopuścił, i z powodu swojego grzechu, który popełnił, umrze! /JCzy rzeczywiście mam upodobanie w śmierci bezbożnego - mówi Wszechmocny Pan - a nie raczej w tym, by się odwrócił od swoich dróg i żył?'JNie będzie mu się przypominać żadnych jego przestępstw, które popełnił, będzie żył przez sprawiedliwość, którą się kierował.dAJLecz gdy bezbożny odwróci się od wszystkich swoich grzechów, które popełnił, i będzie przestrzegał wszystkich moich przykazań, i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość, na pewno będzie żył, nie umrze.V%JCzłowiek, który grzeszy, umrze. Syn nie poniesie kary za winę ojca ani ojciec nie poniesie kary za winę syna. Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego.Y+JLecz wy mówicie: Dlaczego syn nie ponosi kary za winę ojca? Wszak syn wypełniał prawo i czynił sprawiedliwość, przestrzegał wszystkich moich przykazań i wypełniał je, więc na pewno będzie żył.2]JA że jego ojciec popełnił gwałt, dopuszczał się rabunku, nad swoim współbratem czynił pośród swojego ludu to, co nie jest dobre, więc umrze za swoją winę.X)JPowstrzymuje swoją rękę od złego, nie pożycza na lichwę i nie bierze odsetek, przestrzega moich praw, postępuje według moich przykazań - ten nie umrze za winę swojego ojca, na pewno będzie żył.JNikogo nie uciska, nie bierze zastawu i nie dopuszcza się gwałtu, głodnemu udziela swojego chleba, a nagiego przyobleka w szatę,5JNie bierze udziału w ucztach ofiarnych na wzgórzach i nie podnosi swoich oczu ku bałwanom domu izraelskiego, żony swojego bliźniego nie hańbi, JA oto, jeżeli spłodzi syna, a ten widzi wszystkie grzechy, które popełnia jego ojciec, i chociaż je widzi, nie popełnia ich,2]J Pożycza na lichwę i bierze odsetki - na pewno nie będzie żył, ponieważ popełnił wszystkie te ohydne czyny. Na pewno poniesie śmierć; jego krew będzie na nim. ~J Uciska ubogiego i biednego, dopuszcza się gwałtu, zastawu nie zwraca i podnosi oczy swoje ku bałwanom, popełnia ohydne czyny,}3J Chociaż on sam tego wszystkiego nie popełnił - syna, który bierze udział w ucztach ofiarnych na wzgórzach i hańbi żonę swojego bliźniego,v|eJ Lecz jeżeli spłodził syna - rozbójnika, przelewającego krew, który popełnił jeden z tych grzechów -{5J Postępuje według moich przykazań i przestrzega wiernie moich praw: ten jest sprawiedliwy, on też na pewno będzie żył - mówi Wszechmocny Pan.z1JNie pożycza na lichwę i nie bierze odsetek, powstrzymuje swoją rękę od złego, w sporach między ludźmi rozsądza zgodnie ze słusznością,yJNie uciska nikogo i dłużnikowi zwraca jego zastaw, nie dopuszcza się gwałtu, udziela chleba głodnemu, a nagiego przyobleka w szatę,3x_JNie je mięsa ofiarnego na górach i nie podnosi oczu ku bałwanom domu izraelskiego, nie hańbi żony swojego bliźniego, nie obcuje z żoną podczas jej nieczystości,QwJLecz jeżeli kto jest sprawiedliwy i wykonuje prawo i sprawiedliwość,gvGJOto wszyscy ludzie są moi, zarówno ojciec, jak syn - są moimi. Każdy, kto grzeszy, umrze.nuUJJakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - że już nie będziecie wypowiadali w Izraelu tego przysłowia.tJDlaczego to używacie między sobą przysłowia o ziemi izraelskiej: Ojcowie jedli kwaśne grona, a zęby synów ścierpły?/s [JI doszło mnie słowo Pana tej treści:drAJI poznają wszystkie drzewa polne, że Ja, Pan, poniżyłem drzewo wysokie, a wywyższyłem drzewo niskie, że ususzyłem drzewo świeże, a sprawiłem, że zakwitło drzewo suche. Ja, Pan, powiedziałem to i uczynię.aq;JNa wysokiej górze izraelskiej ją zasadzę. I wypuści pędy i wyda owoce, i stanie się cedrem potężnym; i będzie pod nim mieszkać wszelkie ptactwo i w cieniu jego gałęzi zamieszka wszystko, co ma skrzydła.2p]JTak mówi Wszechmocny Pan: To Ja wezmę z wierzchołka wysokiego cedru, z najwyższych jego gałązek delikatną różdżkę i zasadzę na wysokiej i wyniosłej górze.(oIJI wszyscy wybrani ze wszystkich jego hufców padną od miecza, a pozostali będą rozproszeni na wszystkie wiatry - i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem.GnJI rozciągnę na niego moją sieć, i złapie się w moje sidła, i zaprowadzę go do Babilonu, i tam się z nim rozprawię z powodu jego wiarołomstwa, którego się wobec mnie dopuścił./mWJDlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Jakom żyw, przysięgę wobec mnie złożoną, którą wzgardził, i przymierze ze mną, które zerwał, włożę na jego głowę.lJZlekceważył przysięgę, zrywając przymierze; i mimo że dał na to swoją rękę, uczynił to wszystko, nie wyjdzie więc cało.+kOJNie pomoże mu faraon wielkim wojskiem i licznymi zastępami w wojnie, gdy sypie się wały i wznosi wieże oblężnicze, aby zniszczyć wiele istnień ludzkich.CjJJakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - w miejscu zamieszkania króla, który go uczynił królem, a któremu nie dochował przysięgi, z którym zerwał przymierze, że w Babilonie umrze.fiEJLecz on zbuntował się przeciwko niemu, wysyłając swoich posłów do Egiptu, aby mu dano konie i liczne wojsko. Czy mu się to uda? Czy uratuje się ten, który tak czynił? Zerwał przymierze i miałby wyjść cało? O~~}|| {zzHyyxxw{vvOuu%ttsGrr4qqJppRoin~nJmllbkkjjiBhggfffceIdccPbb ah```"_m^^]g\\v[["ZZ YXXqX W>VV UTT+S6REQQ OOPONNMMLrKK\JJI]HH>GGAF|EE(DDCC^C BLAAP@$??n>>o==(<<;;`:999?88;77/6\55433;210//d/0.--*,G+;*C))0(F'&&)%k$$_##"4!! }W?mm:fB=C?m W &6 & k n ;'JTakże one zstąpią z nim do krainy umarłych, do tych, którzy zostali pobici mieczem; gdyż mieszkali w jego cieniu wśród narodów.|qJOd huku jego upadku wstrząsnę narodami, gdy strącę go do krainy umarłych, do tych, którzy zstąpili do otchłani, i wszystkie drzewa Edenu, wyborowe i wspaniałe drzewa Libanu, wszystkie pojone wodą, będą się pocieszać w podziemiu.#~?JTak mówi Wszechmocny Pan: W dniu, gdy zstąpił do krainy umarłych, okryję otchłań ciężką żałobą po nim, wstrzymam jej strumienie i zatamowane zostaną wielkie wody; Liban przyoblekę w szatę żałobną z powodu niego, i z powodu niego zwiędną wszystkie drzewa polne.I} JAby już żadne drzewo nad wodami nie wynosiło się ponad miarę i swoim wierzchołkiem nie sięgało obłoków, i aby żadne drzewo, pojone wodą, nie przewyższało ich swą wysokością. Gdyż oni wszyscy skazani są na śmierć, do krainy podziemnej, pomiędzy synów ludzkich, do tych, którzy zstąpili do grobu.|J Na jego ściętym pniu osiadły wszelkie ptaki niebieskie, a na jego konarach rozłożyły się wszelkie zwierzęta polne,{J Cudzoziemcy, najsrożsi spośród narodów, podcięli go i porzucili; jego gałęzie padły na góry i do wszystkich dolin, a jego konary leżały połamane we wszystkich rozpadlinach ziemi. Wszystkie ludy ziemi uciekły z jego cienia i porzuciły go.}zsJ Dlatego wydam go w ręce mocarza wśród narodów, aby z nim postąpił według jego bezbożności i zniszczył go.3y_J Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ był wysokiego wzrostu i wierzchołkiem swym sięgał obłoków, i jego serce wzbiło się w dumę z powodu jego wielkości, x J Uczyniłem go pięknym dzięki jego bujnym gałęziom; zazdrościły mu wszystkie drzewa Edenu, które były w ogrodzie Bożym.hwIJCedry w ogrodzie Bożym nie dorównywały mu, nie były do niego podobne cyprysy ze swoimi gałęziami i platany nie miały takich konarów jak on. Żadne drzewo w ogrodzie Bożym nie dorównywało mu swoją pięknością.{voJA był piękny w swojej wielkości dzięki długim swoim gałęziom, gdyż jego korzeń był nad obfitymi wodami.5JLecz dla domu izraelskiego już nie będzie żadnego kłującego ciernia ani raniącego ościenia ze strony wszystkich okolicznych mieszkańców, którzy nim pogardzali. I poznają, że Ja jestem Wszechmocny Pan.4=aJZeślę na niego zarazę i krew na jego ulice; i padną pośród niego zabici mieczem, który wystąpi przeciwko niemu ze wszystkich stron. I poznają, że Ja jestem Pan.g<GJI powiedz: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja wystąpię przeciwko tobie, Sydonie; i okażę swoją chwałę pośród ciebie, i poznają, że Ja jestem Pan, gdy dokonam na nim sądów i dowiodę na nim swojej świętości.];3JSynu człowieczy, zwróć swoje oblicze przeciw Sydonowi, prorokuj przeciwko niemu.0:[JI doszło mnie słowo Pana tej treści:9JWszyscy, którzy cię znali pośród ludów, zdumiewali się nad tobą; stałeś się odstraszającym przykładem, przepadłeś na wieki.t8aJZbezcześciłeś moją świątynię z powodu mnóstwa swoich win, przy niegodziwym swoim handlu. Dlatego wywiodłem z ciebie ogień i ten cię strawił; obróciłem cię w popiół na ziemi na oczach wszystkich, którzy cię widzieli.[7/JTwoje serce było wyniosłe z powodu twojej piękności. Zniweczyłeś swoją mądrość skutkiem swojej świetności. Zrzuciłem cię na ziemię; postawiłem cię przed królami, aby się z ciebie naigrawali.U6#JPrzy rozległym swoim handlu napełniłeś swoje wnętrze gwałtem i zgrzeszyłeś. Wtedy to wypędziłem cię z góry Bożej, a cherub, który bronił wstępu, wygubił cię spośród kamieni ognistych.5JNienagannym byłeś w postępowaniu swoim od dnia, gdy zostałeś stworzony, aż dotąd, gdy odkryto u ciebie niegodziwość.4%JObok cheruba, który bronił wstępu, postawiłem cię; byłeś na świętej górze Bożej, przechadzałeś się pośród kamieni ognistych. 3J Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym; okryciem twoim były wszelakie drogie kamienie: karneol, topaz i jaspis, chryzolit, beryl i onyks, szafir, rubin i szmaragd; ze złota zrobione były twoje bębenki, a twoje ozdoby zrobiono w dniu, gdy zostałeś stworzony.F2J Synu człowieczy, zanuć pieśń żałobną nad królem Tyru i powiedz mu: Tak mówi Wszechmocny Pan: Ty, który byłeś odbiciem doskonałości, pełnym mądrości i skończonego piękna,01[J I doszło mnie słowo Pana tej treści:r0]J Umrzesz śmiercią nieobrzezanych z ręki cudzoziemców, bo Ja to powiedziałem - mówi Wszechmocny Pan.N/J Czy jeszcze wówczas będziesz mówił w obecności tych, którzy cię będą zabijali: Jestem bogiem, a wszak jesteś tylko człowiekiem, a nie Bogiem, i w mocy tych, którzy cię kładą trupem?Q.JStrącą cię do dołu i umrzesz śmiercią gwałtowną pośród mórz.2-]JDlatego Ja oto sprowadzę na ciebie cudzoziemców, najsroższe narody; te dobędą swoje miecze przeciwko wspaniałej twojej mądrości i zhańbią twoją świetność,c,?JPrzeto tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ uważałeś swoje zamysły za zamysły Boże,+)JDzięki swojej wielkiej zdolności kupieckiej pomnożyłeś swoją potęgę i tak twoje serce stało się wyniosłe z powodu twojego bogactwa, *JDzięki swojej mądrości i swojej roztropności zdobyłeś dla siebie potęgę: Zgromadziłeś złoto i srebro w swoich skarbcach,d)AJRzeczywiście jesteś mędrszy niż Daniel, żadna tajemnica nie jest przed tobą zakryta,"(=JSynu człowieczy, powiedz księciu Tyru: Tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ twoje serce było wyniosłe i mówiłeś: Jestem bogiem, siedzibę bogów zamieszkuję pośród mórz - a wszak jesteś tylko człowiekiem, a nie Bogiem, i za zamysły Boże uważałeś swoje zamysły -/' [JI doszło mnie słowo Pana tej treści:x&iJ$Kupcy spośród ludów gwiżdżą na ciebie, stałeś się odstraszającym przykładem, przepadłeś na wieki.%J#Wszyscy mieszkańcy wysp zdumiewają się nad tobą; i wszyscy ich królowie drżą ze strachu, na ich twarzy zmieszanie. $J"Teraz zostałeś zdruzgotany na morzach, zginąłeś w głębinach wód; twoje towary i cały twój lud pośród ciebie zatonął.!#;J!Gdy twoje towary wyładowano za morzami, karmiłeś do syta liczne ludy; obfitością swoich dostatków i swoich towarów wzbogacałeś królów ziemi."1J W swojej żałości zanucą nad tobą pieśń żałobną i będą nad tobą zawodzić: Któż kiedy tak jak Tyr musiał zamilknąć wśród morza?!yJZ powodu ciebie golą sobie głowy i odziewają się w wory, płaczą z żalu nad tobą, gorzkie podnoszą narzekanie.v eJGłośno zawodzą nad tobą, gorzko się skarżą, posypują ziemią swoje głowy i tarzają się w popiele.oWJZ ich okrętów wysiadają wszyscy wioślarze; żeglarze i wszyscy sternicy morscy wychodzą na ląd.?yJNa głośny krzyk twoich sterników zadrży wybrzeże.'GJTwoje bogactwo, twoje towary, twoje zamienne ładunki, twoi żeglarze i twoi sternicy, naprawiacze twoich okrętów, nabywcy twoich towarów i wszyscy twoi wojownicy, którzy są u ciebie, nawet wszystek twój lud, który jest u ciebie, wpadną w głębię morza w dniu twojego upadku.nUJTwoi żeglarze wyprowadzili cię na wielkie wody, lecz wiatr wschodni rozbija cię na pełnym morzu.JOkręty Tarszyszu były nabywcami twoich towarów, Wzbogaciłeś się więc i bardzo się wsławiłeś w samym sercu mórz.:mJProwadzili z tobą handel strojnymi szatami, płaszczami z fioletowej purpury i wzorzystych tkanin, różnobarwnymi kobiercami, mocno skręconymi powrozami; tym oni handlowali.OJCharan, Kanne i Eden, Assur i cała Media prowadziły z tobą handel.%JKupcy Saby i Ramy handlowali z tobą; za twoje towary dawali ci najwyborniejszy ze wszystkich balsamów, wszelakie drogie kamienie i złoto.JArabowie i wszyscy książęta z Kedaru prowadzili z tobą handel jagniętami, baranami i kozłami; tym z tobą handlowali.=uJDedan handlował z tobą czaprakami do jazdy konnej.`9JWedan i Jawan dostarczali ci z Uzalu na twój rynek żelazo kowane, kasję i trzcinę.'GJDamaszek prowadził z tobą handel z powodu obfitości twoich wyrobów, obfitości twoich dostatków; dawano ci w zamian wino z Chelbonu i wełnę z Sacharu.#?JJuda i ziemia izraelska prowadziły z tobą handel; za twoje towary dostarczały ci pszenicę z Minnit, słodkie pieczywo i wosk, miód, oliwę i balsam.@yJAram prowadził z tobą handel z powodu obfitości twoich wyrobów; za twoje towary dostarczali ci drogich kamieni, czerwonej purpury, wzorzystych tkanin, bisioru, korali i rubinów.JMieszkańcy Dedanu prowadzili z tobą handel. Liczne wyspy były twoimi klientami; płaciły ci kością słoniową i drzewem hebanowym.b=JZ Bet-Togarmy dostarczano ci koni pociągowych, wierzchowców i mułów za twoje towary.r]J Jawan, Tabal i Mesech handlowali z tobą: dostarczali ci niewolników i naczyń miedzianych na zamianę.$AJ Tarszysz prowadził z tobą handel ze względu na obfitość wszelkich twoich dostatków; płacił ci srebrem, żelazem, cyną i ołowiem za twoje towary.= sJ Synowie Arwadu w twoim wojsku stali na twoich murach wokoło i czuwali na twoich wieżach, zawieszali swoje tarcze na twoich murach wokoło; oni to dopełniali twojej piękności. yJ Paras i Lud, i Put służyli w twoim wojsku jako wojownicy; tarczę i hełm zawieszali u ciebie, przydawali ci blasku.3 _J Starsi Gebalu i jego mistrzowie naprawiali u ciebie twoje uszkodzenia; wszystkie okręty morskie i ich żeglarze bywali u ciebie, aby z tobą prowadzić handel zamienny.h IJMieszkańcy Sydonu i Arwadu byli twoimi żeglarzami; mistrzowie Semeru byli twoimi sternikami.% CJTwój żagiel był z cennego haftowanego płótna egipskiego, aby służył ci za sztandar; twój dach był z fioletowej i czerwonej purpury z wysp Eliszy.3JTwoje wiosła zrobili z dębowego drzewa Baszanu; twój pokład wyłożono kością słoniową w oprawie z drzewa cyprysowego z wysp Kittyjczyków.|qJWszystkie twoje burty zbudowali z cyprysowego drzewa Seniru. Wzięli cedr libański, aby wznieść na tobie maszt.nUJW samym sercu mórz są twoje granice, budowniczowie twoi nadali ci kształt nieskończenie piękny.H JI mów do Tyru: Ty, który mieszkasz u dojścia do morza, handlarko ludu na wielu wyspach - tak mówi Wszechmocny Pan: Tyrze, ty sobie pomyślałeś: Jestem nieskończenie pięknym okrętem.FJA ty, synu człowieczy, zanuć pieśń żałobną nad Tyrem,/ [JI doszło mnie słowo Pana tej treści:  JZgotuję ci straszny koniec i ciebie już nie będzie: Będą cię szukać, lecz już cię nie znajdą - mówi Wszechmocny Pan.'GJWtedy strącę cię do tych, którzy już zstąpili do grobu, do ludu, który już przeminął, umieszczę cię w najgłębszych zakątkach ziemi, w odwiecznych rumowiskach, u tych, którzy zstąpili do grobu, abyś nie było zamieszkane i już nie miało miejsca w krainie żyjących.A{JGdyż tak mówi Wszechmocny Pan: Gdy uczynię cię miastem spustoszonym jak inne miasta, które nie są zamieszkane, gdy sprowadzę na ciebie nawałnicę i pokryją cię wielkie wody,q[JTeraz, w dniu twojego upadku, drżą wybrzeża i przerażone są wyspy na morzu z powodu twojego kresu.l~QJPotem zanucą nad tobą pieśń żałobną i tak będą śpiewać o tobie: O, jakeś upadło, zniknęło z morza, miasto sławne, potężne na morzu, ty i twoi mieszkańcy, którzy wszystkie lądy napawali lękiem przed sobą.p}YJWszyscy książęta krain nadmorskich zstąpią ze swoich tronów, zdejmą z siebie płaszcze i zwloką swoje haftowane szaty, przyobloką się w drżenie, usiądą na ziemi, bez ustanku drżeć i zdumiewać się będą nad tobą.(|IJTak mówi Wszechmocny Pan o Tyrze: Zaiste, wyspy zadrżą od łoskotu twojego upadku, gdy pobici jęczeć będą, gdy miecz wpośród ciebie zabijać będzie.={sJObrócę cię w nagą skałę: Będziesz miejscem, gdzie rozciągają sieci rybackie; już nigdy nie będziesz odbudowany, gdyż Ja, Pan, to powiedziałem - mówi Wszechmocny Pan.lzQJ I położę kres hałaśliwym twoim pieśniom, i już nie będzie słychać dźwięku twoich cytr./yWJ Zrabują twoje skarby i splądrują twoje towary, rozwalą twoje mury i zburzą twoje wspaniałe gmachy; twoje kamienie, twój budulec i twój gruz wrzucą do morza.|xqJ Kopytami swoich rumaków stratuje wszystkie twoje ulice, twój lud wybije mieczem i obali potężne twoje kolumny.Jw J Pokryje cię kurz spod kopyt jego licznych rumaków; twoje mury zadrżą od krzyku jeźdźców i turkotu kół jego rydwanów, gdy wkroczy do twoich bram, jak się wkracza do zdobytego miasta.`v9J I skieruje swoje tarany przeciw twoim murom, a twoje wieże rozwali żelaznymi hakami.su_JOn wybije mieczem twoje podległe miasta, usypie przeciw tobie wał i postawi przeciw tobie dach z tarcz.}J.Gdyż tak mówi Wszechmocny Pan: Niech zwołają przeciwko nim zgromadzenie ludu i niech je oddadzą na postrach i łup.'=GJ-Lecz sprawiedliwi mężowie będą je sądzić według prawa dotyczącego cudzołożnic i morderczyń; gdyż są cudzołożnicami i krew jest na ich rękach.<J,Obcowali i z nią, jak obcuje się z nierządnicą; tak oni obcowali z Oholą i z Oholibą, aby popełniać niegodziwość._;7J+I pomyślałem: W taki sposób cudzołożyli; jak z nierządnicą uprawiali nierząd.O:J*Potem rozlegał się głośny śpiew beztroskiej gromady i do mężów z pospólstwa sprowadzono z pustyni pijaków. Włożyli oni naramienniki na ramiona kobiet i wspaniałe wieńce na ich głowy.9J)I siadałaś na zaścielonym łożu, przed którym był zastawiony stół; kładłaś na nim moje kadzidło i moją oliwę.\81J(A nawet posyłały do mężczyzn, którzy mieli z daleka przyjść; a gdy wysłano do nich posłańca, i oni przyszli, ty kąpałaś się dla nich, podmalowywałaś swoje oczy i wkładałaś na siebie klejnoty.07YJ'Zarzynały swoje dzieci w ofierze dla swoich bałwanów, a tego samego dnia przychodziły do mojej świątyni, kalając ją, i tak oto postępowały w moim przybytku.n6UJ&A jeszcze to mi uczyniły, że skalały w owym dniu moją świątynię i zbezcześciły moje sabaty.<5qJ%Cudzołożyły bowiem i krew jest na ich dłoniach. Cudzołożyły ze swoimi bałwanami; a nawet swoich synów, których mi urodziły, przeprowadzały przez ogień im na pastwę.y4kJ$I rzekł Pan do mnie: Synu człowieczy, czy chcesz sądzić Oholę i Oholibę? Przedstaw im ich obrzydliwości.,3QJ#Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ mnie zapomniałaś i odsunęłaś mnie na bok, dlatego ponoś skutki swojej niegodziwości i swojego wszeteczeństwa. ~~.||X{{KzzNyyDx[wwGvvYuttUss,rr"qponmllskjii7ih>=='T&&D%% $##v"!!{! D/):tZ,C C g 4 . F wb(GP|BqJ&Wyruszysz przeciwko mojemu ludowi izraelskiemu jak obłok, aby okryć ziemię; a w dniach ostatecznych stanie się, że poprowadzę cię przeciwko mojej ziemi, aby poznały mnie narody, gdy na ich oczach okażę się świętym na tobie, Gogu.A/J&I przyjdziesz ze swojego miejsca pobytu, z najdalszej północy, a wraz z tobą liczne ludy; wszyscy na koniach, wielkie zastępy, liczne wojsko.-@SJ&Dlatego prorokuj, synu człowieczy, i mów do Goga: Tak mówi Wszechmocny Pan: Zaiste, w owym dniu, gdy mój lud izraelski będzie bezpiecznie mieszkał, wyruszyszr?]J& Seba i Dedan i ich kupcy, Tarszysz i wszyscy jego handlarze powiedzą do ciebie: Czy przybyłeś, aby brać łupy i grabić? Czy zebrałeś swoje zastępy, aby unosić srebro i złoto, zabierać bydło i mienie, zdobyć wielki łup?\>1J& Aby brać łupy i grabić, aby zwrócić swoją rękę przeciwko ruinom, które znowu są zamieszkane, i przeciw ludowi zebranemu spośród narodów, który zdobywa bydło i mienie, a mieszka w środku świata.D=J& I powiesz: Wyruszę przeciwko ziemi otwartej, napadnę ludzi spokojnych, którzy mieszkają bezpiecznie; mieszkają w miejscowościach, które nie mają ani murów, ani zawór, ani bram,m<SJ& Tak mówi Wszechmocny Pan: W owym dniu przyjdą ci do serca myśli i poweźmiesz złowrogi zamysł,;}J& Wyruszysz, jak burza nadciągniesz, jak obłok, aby okryć ziemię, ty i wszystkie twoje hufce oraz liczne ludy z tobą. :J&Po wielu dniach otrzymasz rozkaz, w latach ostatecznych przyjdziesz do kraju uwolnionego od miecza i do ludu zebranego z wielu ludów na górach izraelskich, które długo były spustoszone; wszyscy oni wyprowadzeni spośród narodów, mieszkają bezpiecznie.x9iJ&Przygotuj się i uzbrój z całym swoim zastępem, który zebrał się wokoło ciebie, i bądź ty ich wodzem!{8oJ&Gomer i wszystkie jego hufce. Z tobą są Bet-Togarma z najdalszej północy, wszystkie jego hufce i liczne ludy.L7J&Paras, Etiopia i Put jest z nimi, wszyscy z tarczami i w hełmach.c6?J&Zawrócę cię i włożę haki w twoje szczęki; i wyprowadzę ciebie i całe twoje wojsko, konie i jeźdźców, wszystkich wspaniale odzianych, wielki zastęp, z tarczą i puklerzem - wszystkich uzbrojonych w miecze.t5aJ&I mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja wystąpię przeciwko tobie, główny książę w Mesech i Tubal, 4 J&Synu człowieczy, zwróć swoje oblicze ku Gogowi w kraju Magog, głównemu księciu w Mesech i Tubal, prorokuj przeciwko niemu/3 [J&I doszło mnie słowo Pana tej treści:~2uJ%I poznają narody, że Ja jestem Pan, który uświęcam Izraela, gdy moja świątynia będzie wśród nich na wieki.V1%J%I będę wśród nich mieszkał; będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.,0QJ%I zawrę z nimi przymierze pokoju, będzie to przymierze wieczne z nimi. Okażę im łaskę, rozmnożę ich i postawię swoją świątynię wśród nich na wieki.x/iJ%I będą mieszkać w ziemi, którą dałem mojemu słudze Jakubowi, w której mieszkali ich ojcowie; będą w niej mieszkać zarówno oni, jak i ich synowie i wnuki po wszystkie czasy, a sługa mój, Dawid, będzie ich księciem na wieki.>.uJ%A sługa mój, Dawid, będzie ich królem; wszyscy oni będą mieć jednego pasterza; będą postępować według moich praw, będą przestrzegać moich przykazań i wykonywać je.q-[J%I już się nie skalają swoimi bałwanami i swoimi obrzydliwościami, i żadnymi swoimi występkami. Wybawię ich z wszystkich ich odstępstw, przez które zgrzeszyli, i oczyszczę ich; i będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem.P,J%I uczynię z nich jeden naród w tej ziemi na górach izraelskich, i jeden król będzie panował nad nimi wszystkimi, i już nie będą dwoma narodami, i już się nie rozdzielą na dwa królestwa.?+wJ%Potem powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja zbiorę synów izraelskich spośród narodów, do których przybyli, i zgromadzę ich zewsząd, i przyprowadzę ich do ich ziemi.c*?J%Obydwa kawałki drewna, na których umieścisz napis, będą na ich oczach w twoim ręku.)J%Wtedy powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja biorę drewno Józefa, które jest w ręku Efraima i jego bratnich plemion izraelskich, i przykładam je do drewna Judy, i uczynię z nich jeden kawałek, tak że w moim ręku będą stanowić jedno.t(aJ%A gdy potem twoi rodacy odezwą się do ciebie tymi słowy: Czy nie wyjaśnisz nam, co przez to rozumiesz?a';J%Potem złóż razem obydwa drewna w jeden kawałek, aby stanowiły jedno w twoim ręku.&#J%A ty, synu człowieczy, weź sobie kawałek drewna i napisz na nim: Należy do Judy i synów izraelskich, jego bratnich plemion. Weź także drugi kawałek drewna i napisz na nim: Należy do Józefa, drewno Efraima, i całego domu izraelskiego, jego bratnich plemion.0%[J%I doszło mnie słowo Pana tej treści:$3J%I tchnę w was moje ożywcze tchnienie, i ożyjecie; i osadzę was w waszej ziemi, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam - mówi Pan.q#[J% I poznacie, że Ja jestem Pan, gdy otworzę wasze groby i wyprowadzę was z waszych grobów, ludu mój.5"cJ% Prorokuj więc i powiedz im: Tak, mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja otworzę wasze groby i wyprowadzę was z waszych grobów, ludu mój, i wprowadzę was do ziemi izraelskiej.%!CJ% I rzekł do mnie: Synu człowieczy, te kości - to cały dom izraelski. Oto mówią oni: Uschły nasze kości, rozwiała się nasza nadzieja, zginęliśmy. J% I prorokowałem, jak mi nakazano. Wtem wstąpiło w nich ożywcze tchnienie i ożyli, i stanęli na nogach - rzesza bardzo wielka._7J% I rzekł do mnie: Prorokuj do ożywczego tchnienia, synu człowieczy, i powiedz ożywczemu tchnieniu: Tak mówi Wszechmocny Pan: Przyjdź, ożywcze tchnienie, z czterech stron i tchnij na tych zabitych, a ożyją. 9J%I spojrzałem: a oto pojawiły się na nich ścięgna i porosło ciało; i skóra powlokła je po wierzchu, ale ożywczego tchnienia w nich nie było.!;J%Prorokowałem więc, jak mi nakazano. A gdy prorokowałem, rozległ się głos, a oto powstał szum; i zbliżyły się kości, jedna kość do drugiej.+OJ%I dam wam ścięgna, i sprawię, że obrośniecie ciałem, i powlokę was skórą, i dam wam moje ożywcze tchnienie, i ożyjecie, i poznacie, że Ja jestem Pan.lQJ%Tak mówi Wszechmocny Pan do tych kości: Oto Ja wprowadzę do was ożywcze tchnienie i ożyjecie.s_J%I rzekł do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i powiedz do nich: Kości wyschłe! Słuchajcie słowa Pana!taJ%I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy ożyją te kości? I odpowiedziałem: Wszechmocny Panie, Ty wiesz.taJ%I kazał mi przejść dokoła nich, a oto było ich bardzo dużo w tej dolinie i były zupełnie wyschłe.  J%Spoczęła na mnie ręka Pana; i wyprowadził mnie w swoim duchu, i postawił mnie w środku doliny, która była pełna kości.<qJ$&Jak liczne są trzody dla celów ofiarnych, jak liczne są owce w Jeruzalemie w jego święta, tak zrujnowane miasta pełne będą trzód ludzkich; i poznają, że Ja jestem Pan.J$%Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto jeszcze dam się uprosić domowi izraelskiemu, aby im uczynić: Pomnożę u nich liczbę ludzi jak owiec.8iJ$$I poznają narody, które wokoło nas pozostały, że Ja, Pan, odbudowałem to, co było zburzone, zasadziłem to, co było spustoszone; Ja, Pan, powiedziałem to i uczynię.DJ$#I będą mówić: Ten kraj, niegdyś spustoszony, stał się podobny do ogrodu Eden; a miasta, które legły w gruzach i były spustoszone i zburzone, są teraz obwarowane i zamieszkane.jMJ$"A spustoszony kraj będzie uprawiany zamiast być pustkowiem na oczach wszystkich przechodniów,~uJ$!Tak mówi Wszechmocny Pan: Gdy oczyszczę was ze wszystkich waszych win, zaludnię miasta i ruiny będą odbudowane,6eJ$ Nie ze względu na was Ja działam - mówi Wszechmocny Pan - niech to wam będzie wiadome. Wstydźcie się i rumieńcie się z powodu swojego postępowania, domu izraelski!9kJ$Wtedy wspomnicie o swoim złym postępowaniu i o swoich czynach, które nie były dobre; i będziecie się brzydzić samych siebie z powodu swoich win i swoich obrzydliwości.yJ$Pomnożę owoce drzew i plony pól, abyście już nigdy nie musieli znosić hańby klęski głodowej wśród narodów. J$I wybawię was od wszystkich waszych nieczystości, sprawię, że wzejdzie zboże i rozmnożę je, a nie dopuszczę do was głodu.y kJ$I będziecie mieszkać w ziemi, którą dałem waszym ojcom; i będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem% CJ$Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je. J$I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste. !J$I pokropię was czystą wodą, i będziecie czyści od wszystkich waszych nieczystości i od wszystkich waszych bałwanów oczyszczę was.s_J$I zabiorę was spośród narodów, i zgromadzę was ze wszystkich ziem; i sprowadzę was do waszej ziemi,eCJ$Dlatego uświęcę wielkie moje imię, znieważone wśród narodów, bo znieważyliście je wśród nich; i poznają ludy, że Ja jestem Pan - mówi Wszechmocny Pan - gdy na ich oczach okażę się święty wśród was.mSJ$Dlatego tak powiedz domowi izraelskiemu: Tak mówi Wszechmocny Pan: Ja działam nie ze względu na was, domu izraelski, lecz ze względu na moje święte imię, które znieważyliście wśród ludów, do których przybyliście.wJ$Wtedy żal mi było mojego świętego imienia, które znieważył dom izraelski wśród ludów, do których przybył.5cJ$Lecz gdy przybyli do narodów, wtedy tam, dokądkolwiek przybyli, znieważali moje święte imię, gdyż mówiono o nich: Oni są ludem Pana, musieli wyjść z jego ziemi.J$I rozproszyłem ich wśród narodów, i zostali rozsiani po różnych ziemiach; według ich postępowania i ich czynów osądziłem ich,s_J$I wylałem moją złość na nich za krew, którą przelali na tej ziemi, kalając ją swoimi bałwanami.dAJ$Synu człowieczy, gdy dom izraelski mieszkał w swojej ziemi, skalał ją przez swoje postępowanie i swoje czyny; jak jest z nieczystością kobiety w okresie jej krwawienia, tak było z ich postępowaniem wobec mnie.0[J$I doszło mnie słowo Pana tej treści:;oJ$I już nigdy nie dopuszczę do tego, byś słyszała obelgi narodów i znosiła zniewagi ludów ani też nie będziesz swojego ludu czyniła bezdzietnym - mówi Wszechmocny Pan.~yJ$Dlatego już nie będziesz ludożerczynią i nie będziesz czynić swojego narodu bezdzietnym - mówi Wszechmocny Pan.}}J$ Tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ mówią o tobie, że jesteś ludożerczynią i czyniłaś swój naród bezdzietnym,*|MJ$ I sprowadzę na was ludzi, mój lud izraelski, wezmą was w posiadanie i będziecie ich dziedziczną własnością, i już nigdy nie uczynicie ich bezdzietnymi.d{AJ$ I rozmnożę na waszej ziemi ludzi i bydło, i będzie ich dużo, i będą się mnożyć; osiedlę was jak za waszych dawnych czasów i będzie się wam lepiej powodziło niż poprzednio. I poznacie, że Ja jestem Pan.ezCJ$ I pomnożę na was ludzi, cały dom Izraela; miasta będą zamieszkane, a ruiny odbudowane.Uy#J$ Bo oto idę do was i zwracam się do was, będziecie uprawiane i obsiewane. x J$Lecz wy, góry izraelskie, wypuścicie swoje gałązki i przyniesiecie owoc swojemu ludowi izraelskiemu, gdy wkrótce powróci.w%J$Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Podnoszę rękę na znak przysięgi: Zaiste, narody, które są dokoła was, znosić będą swoje obelgi.fvEJ$Dlatego prorokuj o ziemi izraelskiej i mów do gór i pagórków, do parowów i dolin: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja przemówiłem w mojej gorliwości i w mojej zapalczywości, ponieważ znosiliście obelgi narodów.u3J$Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Zaiste, w ogniu mojej gorliwości przemawiałem do pozostałych ludów i do całego Edomu, które wydały mój kraj w ich posiadanie, z radością w sercu z jego nieszczęścia i z pogardą w duszy, dlatego, że go opanowano i splądrowano.t#J$Dlatego, góry izraelskie, słuchajcie słowa Wszechmocnego Pana: Tak mówi Wszechmocny Pan do gór i pagórków, do parowów i dolin, do spustoszonych ruin i do opuszczonych miast, które stały się łupem i przedmiotem szyderstwa pozostałych okolicznych narodów.}ssJ$Dlatego prorokuj i mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ jesteście spustoszone i zewsząd zastawiono na was pułapkę, abyście się stały własnością pozostałych narodów, i ponieważ dostałyście się na języki i obmowę ludzką,ryJ$Tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ wróg powiedział o was: Cha! Prastare wzgórza stały się naszą własnością,rq _J$A ty, synu człowieczy, prorokuj o górach izraelskich i mów: Góry izraelskie, słuchajcie słowa Pana!?pwJ#Jak się radowałaś, że dziedzictwo domu Izraela stało się pustkowiem, tak Ja uczynię tobie: Góro Seir i cały Edomie, staniesz się pustkowiem. I poznają, że Ja jestem Pan.Yo+J#Tak mówi Wszechmocny Pan: Ku uciesze całej ziemi uczynię z ciebie pustkowie.qn[J# Wynosiłyście się nade mnie w swojej mowie i odzywałyście się o mnie bezczelnie - sam słyszałem.-mSJ# I poznasz, że Ja, Pan, słyszałem wszystkie twoje obelgi, które wypowiedziałaś przeciwko górom izraelskim, mówiąc: Są spustoszone i dane nam na pożarcie.mlSJ# Dlatego - jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - postąpię z tobą według twojego gniewu i twojej gorliwości, z jaką ty z nimi postąpiłaś z nienawiści do nich, i dam się poznać pośród ciebie, gdy cię będę sądził.kJ# Ponieważ powiedziałaś: Obydwa te narody i obydwa te kraje będą moje, weźmiemy je w posiadanie, chociaż Pan tam jest.rj]J# W pustkowie wieczne obrócę cię, a twoje miasta nie będą zamieszkane; i poznacie, że Ja jestem Pan.iJ#I napełnię jej góry pobitymi; padną pobici mieczem na twoich pagórkach, na twoich dolinach i na wszystkich parowach.yhkJ#I obrócę górę Seir w straszliwe pustkowie, i wytępię z niej wszystkich, którzy chodzą tam i z powrotem.8giJ#Dlatego - jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - sprawię, że będziesz krwawić i krew będzie cię ścigać; zaiste, przelewem krwi zawiniłaś i krew będzie cię ścigać.f-J#Ponieważ żywiłaś wieczną nienawiść i wydałaś synów izraelskich pod miecz w czasie ich niedoli, w czasie ostatecznej kary za ich winę,eeCJ#Twoje miasta przemienię w ruiny, ty staniesz się pustkowiem i poznasz, że Ja jestem Pan.(dIJ#I powiedz jej: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja jestem przeciwko tobie, góro Seir, wyciągnę rękę przeciwko tobie i obrócę cię w straszliwe pustkowie.[c/J#Synu człowieczy, zwróć swoje oblicze ku górze Seir i prorokuj przeciwko niej./b [J#I doszło mnie słowo Pana tej treści:naUJ"Moimi owcami jesteście, owcami mojego pastwiska, a Ja jestem waszym Bogiem - mówi Wszechmocny Pan.}`sJ"I poznają, że Ja, Pan, ich Bóg, jestem z nimi, i że oni, dom izraelski, są moim ludem - mówi Wszechmocny Pan._J"I wywiodę dla nich bujną roślinność, tak że już nie będą ofiarami głodu w kraju ani nie będą już znosić zniewag narodów.^+J"Już nie będą łupem narodów ani dzikie zwierzęta nie będą ich pożerać; będą bezpiecznie mieszkać, a nikt nie będzie ich straszył.e]CJ"Wtedy drzewa leśne wydadzą swój owoc, a ziemia wyda swoje plony; będą bezpiecznie mieszkać na swojej ziemi i poznają, że Ja jestem Pan, gdy połamię drążki ich jarzma i wyratuję ich z ręki ich ciemięzców.+\OJ"I złożę na nich i na otoczenie mojego wzgórza błogosławieństwo, i spuszczę na nich deszcz we właściwym czasie, a będzie to deszcz błogosławieństwa.[/J"Zawrę z nimi przymierze pokoju, wytępię z ziemi drapieżne zwierzęta, tak że będą bezpiecznie mieszkać nawet na pustyni i spać w lasach.wZgJ"A Ja, Pan, będę ich Bogiem, a mój sługa Dawid będzie księciem wśród nich - Ja, Pan, to powiedziałem.YJ"Ustanowię nad nimi jednego pasterza, mojego sługę Dawida, i będzie je pasł; będzie je pasł i będzie ich pasterzem.fXEJ"Dlatego wyratuję moją trzodę i już nie będzie łupem. Rozsądzę między owcą a owcą,WJ"Ponieważ odepchnęliście wszystkie słabe bokiem i plecami i odtrąciliście je swoimi rogami, aż wypchnęliście je na zewnątrz,vVeJ"Dlaczego tak mówi do nich Wszechmocny Pan: Oto Ja sam rozsądzę między owcami tłustymi a owcami chudymi.oUWJ"I moje owce musiały paść się na tym, co zdeptały wasze nogi, i pić to, co zmąciły wasze nogi.RTJ"Czy nie dość wam tego, że spasacie najlepsze pastwisko, ale jeszcze resztę waszego pastwiska depczecie swoimi nogami, pijecie czystą wodę, ale jeszcze pozostałą resztę mącicie swoimi nogami?~SuJ"Do was zaś, moje owce, mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja rozsądzę między owcą a owcą, między baranami i kozłami./RWJ"Będę szukał zaginionych, rozproszone sprowadzę z powrotem, zranione opatrzę, chore wzmocnię, tłustych i mocnych będę strzegł, i będę pasł sprawiedliwie.fQEJ"Ja sam będę pasł moje owce i ja sam ułożę je na ich legowisku - mówi Wszechmocny Pan.VP%J"Będę je pasł na dobrych pastwiskach i ich błonie będzie na wysokich górach izraelskich. Tam będą odpoczywać na dobrym błoniu i będą się paść na tłustych pastwiskach na górach izraelskich.:OmJ" Wyprowadzę je spomiędzy ludów i zbiorę je z ziem; przyprowadzę je znowu do ich ziemi i będę je pasł na górach izraelskich, w dolinach i na wszystkich równinach kraju.cN?J" Jak pasterz troszczy się o swoją trzodę, gdy jest pośród swoich rozproszonych owiec, tak ja zatroszczę się o moje owce i wyratuję je z wszystkich miejsc, dokąd zostały rozproszone w dniu chmurnym i mrocznym.kMOJ" Gdyż tak mówi Wszechmocny Pan: Oto ja sam zatroszczę się o moje owce i będę ich doglądał.~LuJ" Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto ja wystąpię przeciwko pasterzom i zażądam od nich moich owiec, i usunę ich od pasienia moich owiec, i pasterze nie będą już paść samych siebie. Wyrwę moje owce z ich paszczy; nie będą już ich żerem.7KiJ" Dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pana!J3J"Jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - ponieważ moje owce stały się łupem i ponieważ moje owce były żerem dla wszelkiego zwierzęcia polnego, gdyż nie było pasterza, a moi pasterze nie troszczyli się o moje owce, a sami się paśli pasterze, a moich owiec nie paśli,7IiJ"Dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pana!QHJ"I błąkały się moje owce po wszystkich górach i po wszystkich wysokich pagórkach; po całym kraju rozproszyły się moje owce, a nie było nikogo, kto by się o nie zatroszczył lub ich szukał.G J"Tak rozproszyły się moje owce, gdyż nie było pasterza i były żerem dla wszelkiego zwierzęcia polnego. Rozproszyły się[F/J"Słabej nie wzmacnialiście, chorej nie leczyliście, skaleczonej nie opatrywaliście, zbłąkanej nie sprowadzaliście z powrotem, zagubionej nie szukaliście, a nawet silną rządziliście gwałtem i surowo.eECJ"Mleko wy zjadacie, w wełnę wy się ubieracie, tuczne zarzynacie, lecz owiec nie pasiecie.aD;J"Synu człowieczy, prorokuj przeciwko pasterzom Izraela, prorokuj i powiedz im: Pasterze! Tak mówi Wszechmocny Pan: Biada pasterzom Izraela, którzy sami siebie paśli! Czy pasterze nie powinni raczej paść trzody?/C [J"I doszło mnie słowo Pana tej treści:kBOJ!!A gdy to się spełni - a spełni się niechybnie - wtedy poznają, że prorok był wśród nich.AA{J! I oto ty jesteś dla nich jak piewca miłości z pięknym głosem i pełną wdzięku grą na strunach lutni; oni wprawdzie słuchają twoich słów, lecz według nich nie postępują.s@_J!I przychodzą do ciebie gromadnie jak lud na zgromadzenie, siadają przed tobą, słuchają twoich słów lecz według nich nie postępują, bo kłamstwa są w ich ustach, przytakują im, lecz ich serce lgnie do nieuczciwych zysków.K?J!A o tobie synu człowieczy, twoi rodacy rozprawiają pod ścianami i w drzwiach domów, mówiąc jeden do drugiego, brat do brata: Nuże, chodźcie i słuchajcie, co za słowo wychodzi od Pana. >J!I poznają, że Ja jestem Pan, gdy obrócę kraj w pustynię i pustkowie za wszystkie ich obrzydliwości, których się dopuścili.,=QJ!I obrócę kraj w pustynię i pustkowie, tak że skończy się dumna jego potęga i opustoszeją góry izraelskie, tak że nikt nie będzie tamtędy przechodził.< J!Tak mów do nich: Tak mówi Wszechmocny Pan: Jakom żyw, że ci, którzy mieszkają w ruinach, padną od miecza a tego, który jest na otwartym polu, wydam zwierzętom polnym na pożarcie, ci zaś, którzy są w warowniach i jaskiniach, zginą od zarazy.;+J!Polegacie mocno na swoim mieczu, popełniacie obrzydliwości każdy hańbi żonę swojego bliźniego - i wy mielibyście posiadać tę ziemię?1:[J!Dlatego mów do nich: Tak mówi Wszechmocny Pan: Jadacie z krwią, podnosicie swoje oczy na swoje bałwany i rozlewacie krew - i wy mielibyście posiadać tę ziemię?R9J!Synu człowieczy, mieszkańcy tych ruin w ziemi izraelskiej mówią tak: Abraham był jeden, a jednak wziął w posiadanie tę ziemię, nas zaś jest wielu, nam więc dana jest ta ziemia w posiadanie.08[J!I doszło mnie słowo Pana tej treści:W7'J!A wieczorem w przededniu przybycia uchodźcy była nade mną ręka Pana i (Pan) otworzył moje usta, zanim ów przybył do mnie następnego dnia rano; tak więc otworzył moje usta i już nie byłem niemy.#6?J!W dwunastym roku naszego wygnania, piątego dnia dziesiątego miesiąca przybył do mnie uchodźca z Jeruzalemu z wieścią, że miasto zostało zdobyte. 5 J!A wy mówicie: Postępowanie Pana nie jest słuszne. Każdego z was będę sądził według jego postępowania - domu izraelski.4J!A jeżeli bezbożny odwróci się od swojej bezbożności i będzie wypełniał prawo i sprawiedliwość, dzięki nim będzie żył.s3_J!Jeżeli sprawiedliwy odwróci się od swojej sprawiedliwości i popełni występek, umrze z powodu niego.2J!Lecz twoi rodacy mówią: Postępowanie Pana nie jest słuszne - tymczasem właśnie ich postępowanie nie jest słuszne.1)J!Nie będzie się pamiętało żadnych jego grzechów, które popełnił; będzie wypełniał prawo i sprawiedliwość; na pewno będzie żył.%0CJ!Będzie oddawał zastaw, zwracał to, co zagrabił, postępował zgodnie z zasadami życia, nie popełniając występku, na pewno będzie żył, nie umrze./J!Lecz gdy mówię do bezbożnego: Na pewno umrzesz, a on odwróci się od swojego grzechu, będzie wypełniał prawo i sprawiedliwość,.}J! Gdy mówię do sprawiedliwego: Na pewno będziesz żył, a on, polegając na swojej sprawiedliwości, popełni występek, wtedy nie będzie się pamiętało wszystkich jego sprawiedliwych uczynków, lecz umrze z powodu występku, który popełnił.-J! A ty, synu człowieczy, mów do swoich rodaków: Sprawiedliwość nie uratuje sprawiedliwego, gdy popełnia występek, a bezbożność nie doprowadzi bezbożnego do upadku, gdy się odwróci od swojej bezbożności. Lecz i sprawiedliwy nie może żyć, gdy grzeszy.,wJ! Powiedz im: Jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, a raczej, by się bezbożny odwrócił od swojej drogi, a żył. Zawróćcie, zawróćcie ze swoich złych dróg! Dlaczego macie umrzeć, domu izraelski?2+]J! A ty, synu człowieczy, mów do domu izraelskiego: Tak mówiliście: Zaiste, ciążą na nas nasze występki i nasze grzechy i z powodu nich giniemy. Jakże mamy żyć?J* J! Lecz gdy ostrzeżesz bezbożnego, aby się odwrócił od swojego postępowania, a on się nie odwróci od swojego postępowania, to umrze z powodu swojej winy, lecz ty uratujesz swoją duszę.`)9J!Gdy mówię do bezbożnego: Bezbożniku, na pewno umrzesz - a ty nic nie powiesz, aby odwieść bezbożnego od jego postępowania, wtedy ten bezbożny umrze z powodu swojej winy, lecz jego krwi zażądam od ciebie.(+J!Ciebie więc, synu człowieczy, ustanowiłem stróżem domu izraelskiego; gdy usłyszysz słowo z moich ust, przestrzeżesz ich w moim imieniu.b'=J!Jeżeli natomiast stróż widzi, że miecz spada, a nie zatrąbi na rogu i lud nie zostaje ostrzeżony, to gdy miecz spada i porywa kogoś z nich, ten ginie z powodu swojej winy, lecz jego krwi zażądam od stróża. &9J!Głos trąby usłyszał, ale nie przyjął przestrogi, dlatego jego krew spadnie na niego samego, lecz ten, który przestrzega, uratuje swoją duszę.%J!I ktoś usłyszy wyraźnie głos trąby, lecz nie przyjmie przestrogi, i miecz spada i porywa go, to krew spada na jego własną głowę.T$!J!A ten, widząc, że miecz spada na kraj, zatrąbi na rogu i ostrzeże lud,C#J!Synu człowieczy, przemów do swoich rodaków i powiedz im: Gdy sprowadzam na jakiś kraj miecz, a lud tego kraju wybiera jednego męża spośród siebie i ustanawia go swoim stróżem,/" [J!I doszło mnie słowo Pana tej treści:7!gJ Gdyż szerzył on postrach w krainie żyjących i dlatego będzie pogrzebany wśród nieobrzezanych wraz z pobitymi mieczem: faraon i cały jego lud - mówi Wszechmocny Pan. J Gdy ich zobaczy faraon, pocieszać się będzie całym swoim ludem. Faraon i cały jego lud - to pobici mieczem - mówi Wszechmocny Pan,/J Tam są wszyscy książęta północy i wszyscy Sydończycy, którzy zstąpili wraz z pobitymi; mimo postrachu, jaki szerzyło ich bohaterstwo, okryci są hańbą, leżą jako nieobrzezani wraz z pobitymi mieczem i znoszą zniewagę wraz z tymi, którzy zstąpili do grobu.DJ Tam jest Edom, jego królowie i wszyscy jego książęta, którzy w swoich grobach zostali złożeni wraz z pobitymi mieczem; leżą z nieobrzezanymi, z tymi, którzy zstąpili do grobu._7J I ty będziesz pogrzebany wśród nieobrzezanych, i legniesz wraz z pobitymi mieczem. J Nie spoczywają z bohaterami, którzy niegdyś padli, którzy zstąpili do krainy umarłych w swojej wojennej zbroi; ich miecze położono im pod głowy, a ich tarcze na ich kościach, gdyż lęk przed tymi bohaterami panował niegdyś w krainie żyjących.'GJ Tam jest Mesech i Tubal wraz ze swoim wojskiem dokoła jego grobu, sami nieobrzezani, pobici mieczem, którzy dawniej szerzyli postrach w krainie żyjących.(IJ Wśród pobitych przygotowano łoże dla niego i całego jego wojska; dokoła jego grobu są sami nieobrzezani, pobici mieczem, którzy dawniej szerzyli postrach w krainie żyjących, lecz teraz znoszą zniewagę wraz z tymi, którzy zstąpili do grobu i pochowano ich wśród pobitych.1J Tam jest Elam i cała jego ludność dokoła jego grobu - wszyscy pobici, sami tacy, co padli od miecza, którzy jako nieobrzezani zeszli do podziemnej krainy; dawniej szerzyli postrach w krainie żyjących, a teraz znoszą zniewagę wraz z tymi, którzy zstąpili do grobu.MJ Ich groby urządzono w najgłębszym dole otchłani, a jego lud spoczywa dokoła jego grobu; wszyscy pobici, sami tacy, co padli od miecza, którzy dawniej szerzyli postrach w krainie żyjących.lQJ Tam jest Assur i cały jego lud dokoła jego grobu, wszyscy pobici, sami tacy, co padli od miecza. 9J I odezwą się do niego z krainy umarłych najwięksi bohaterowie: Zejdźcie, ty i twoi pomocnicy, i leżcie wśród nieobrzezanych, pobitych mieczem.a;J Padną wśród pobitych mieczem; przygotowali obok nich łoże dla całego jego wojska.OJ Nad kim górujesz wdziękiem? Zstąp, połóż się z nieobrzezanymi!QJ Synu człowieczy, narzekaj nad okazałością Egiptu i nad jego chwałą i wraz z córkami potężnych ludów zstąp z nim do podziemnej krainy, krainy umarłych, do tych, którzy zstąpili do grobu.ykJ W dwunastym roku, w pierwszym miesiącu, piętnastego dnia tego miesiąca doszło mnie słowo Pana tej treści:B}J Jest to pieśń żałobna, którą śpiewać będą; i córki narodów będą ją śpiewać nad Egiptem i nad całym jego ludem. Taką pieśń będą śpiewać - mówi Wszechmocny Pan.;oJ Gdy obrócę ziemię egipską w pustkowie, a kraj będzie pozbawiony wszystkiego, co go wypełnią, gdy pobiję wszystkich jego mieszkańców, wtedy poznają, że Ja jestem Pan.]3J Potem oczyszczę wody i ich strumienie popłyną jak oliwa - mówi Wszechmocny Pan. J Wytępię wszystkie jego zwierzęta z licznych wód; już nie będzie ich mąciła noga ludzka i nie zmąci ich kopyto bydła.2 ]J Mieczami bohaterów - a wszyscy oni są wpośród narodów najsrożsi - powalę twój tłum; zniszczą oni okazałość Egiptu, i wszystek majestat jego będzie starty.Y +J Gdyż tak mówi Wszechmocny Pan: Miecz króla babilońskiego spadnie na ciebie.d AJ Wywołam zdumienie licznych ludów nad tobą, a ich królowie będą drżeć ze strachu z powodu ciebie, gdy przed nimi świsnę swoim mieczem; i drżeć będzie każdy nieustannie o swoje życie w dniu twojego upadku.} sJ I zaniepokoję serce licznych ludów, gdy poprowadzę twoich wygnańców do narodów w krajach, których nie znasz. J Wszystkie jasne światła na niebie zaćmię z powodu ciebie; sprowadzę ciemność na twój kraj - mówi Wszechmocny Pan. J Gdy będziesz gasł, zakryję niebiosa i zaćmię ich gwiazdy. Słońce zasłonię obłokiem, a Księżyc nie zabłyśnie blaskiem.gGJ I napoję ziemię posoką z twoich ran aż do samych gór, nawet parowy będą pełne ciebie.^5J Rozrzucę twoje cielsko po górach i wypełnię zarobaczoną twoją padliną doliny.&EJ Rzucę cię na ziemię, zwalę cię na otwarte pole, i będą na tobie siadały wszelkie ptaki niebieskie, i nasycę tobą wszelkie zwierzęta całej ziemi.  J Tak mówi Wszechmocny Pan: Rozciągnę nad tobą swoją sieć w zgromadzeniu licznych ludów i wyciągnę cię w moim niewodzie.B}J Synu człowieczy, zanuć pieśń żałobną nad faraonem, królem egipskim i powiedz do niego: Do młodego lwa wśród narodów przyrównywano ciebie, a byłeś przecie podobny raczej do potwora w wodach morskich; burzyłeś wody swoim ryjem, mąciłeś wody swoimi odnóżami i dreptałeś wokoło w ich falach.v gJ W dwunastym roku, w dwunastym miesiącu, pierwszego dnia tego miesiąca doszło mnie słowo Pana tej treści:SJDo którego wśród drzew Edenu jesteś więc podobny siłą, okazałością i wielkością? A przecież wraz z drzewami Edenu będziesz strącony do krainy podziemnej; będziesz leżał wśród nieobrzezanych wraz z tymi, którzy zostali pobici mieczem. Taki jest los faraona i całego jego dumnego ludu - mówi Wszechmocny Pan. P5~~}|q{{;zzyxxmww+vvut)ssLrqqp7oo&nmmllNkjjTiih6gfedd0cwc.bba``B__G^{]]6\}[[ZBYXX3WVVTUhUTjSRR8QQPhOOENNMLKcJII'HGgFFE5DCBAA@@8?v>>=<;;F::-99^88C77+6554G33I2v1110//3.s- ++N***))(('2&&U%$## "~!G JfoEzU5 + v b  gaP})J,Będą korzystać z ofiary z pokarmów, zagrzesznej i ofiary za przewinienia; do nich należy wszystko, co jest obłożone klątwą w Izraelu.7|gJ,Nie będą posiadać dziedzicznej własności - Ja jestem ich dziedziczną własnością. Nie będziecie im dawali własności w Izraelu, Ja bowiem jestem ich własnością.3{_J,A w dniu, gdy będzie wchodził do świątyni na dziedziniec wewnętrzny, aby pełnić służbę w świątyni, złoży swoją ofiarę zagrzeszną, mówi Wszechmocny Pan.Wz'J,Po jego oczyszczeniu dolicza się jeszcze siedem dni. I wtedy będzie czysty.Hy J,Nie będą się zbliżać do człowieka zmarłego, aby się nie zanieczyścić; lecz wolno im zanieczyścić się przy zwłokach ojca i matki, synów i córek, brata i niezamężnej siostry.Yx+J,W sprawach spornych będą występować jako sędziowie; będą sądzić według moich praw. We wszystkie moje święta będą przestrzegać moich wskazań i moich przepisów i będą święcić moje sabaty. w J,Będą pouczać lud o różnicy między tym, co święte, a tym co pospolite, oraz między tym, co nieczyste, a tym, co czyste.&vEJ,Nie będą brać za żonę wdowy ani rozwódki, lecz tylko pannę spośród potomstwa domu izraelskiego; mogą jednak pojąć za żonę wdowę po kapłanie.guGJ,Żaden kapłan nie będzie pił wina, gdy będzie miał wchodzić na dziedziniec wewnętrzny.xtiJ,Głów swoich nie będą golić do goła i włosów nie będą zapuszczać, lecz równo strzyc je na głowach.ss_J,A gdy będą wychodzić na dziedziniec zewnętrzny do ludu, zdejmą szaty, w których pełnili służbę, zostawią je w halach świątyni i włożą na siebie inne ubranie, aby przez swoje ubranie nie przenosić świętości na lud.jrMJ,Będą nosić na głowie zawoje lniane; nie będą opasywać się w materiał wywołujący poty.^q5J,A gdy będą wchodzić do bram dziedzińca wewnętrznego, będą ubierać się w szaty lniane. Nie będzie na nich nic wełnianego, gdy będą pełnić służbę w bramach dziedzińca wewnętrznego i w przybytku. pJ,Oni będą wchodzić do mojej świątyni i zbliżać się do mojego stołu, aby mi służyć; i będą pilnować służby dla mnie.oJ,Lecz kapłani lewiccy, synowie Sadoka, którzy pełnili służbę w mojej świątyni, gdy synowie izraelscy odstąpili ode mnie, mogą zbliżać się do mnie, aby mi służyć. Będą stać przede mną, aby mi ofiarować tłuszcz i krew - mówi Wszechmocny Pan.n}J,Powierzam im pełnienie wszelkiej służby w przybytku, aby sprawowali służbę i wszystko, co w nim trzeba wykonywać.\m1J, Nie będą się zbliżać do mnie, aby mi służyć jako kapłani ani dotykać się żadnych moich rzeczy świętych i najświętszych, poniosą swoją hańbę za swoje obrzydliwości, których się dopuścili.Yl+J, Ponieważ służyli mu przed ich bałwanami i stali się dla domu izraelskiego powodem potknięcia się, dlatego podniosłem moją rękę przeciwko nim, mówi Wszechmocny Pan. Poniosą karę za swoją winę.@kyJ, Będą pełnili służbę w mojej świątyni jako odźwierni i słudzy przybytku. Będą oni dla ludu zarzynali zwierzęta na ofiarę całopalną i rzeźną i będą na usługi ludu.%jCJ, Lecz Lewici, którzy oddalili się ode mnie, błądząc za swoimi bałwanami z dala ode mnie, gdy Izrael odstąpił ode mnie, poniosą karę za swoje winy.[i/J, Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Żaden cudzoziemiec nieobrzezany na sercu i nieobrzezany na ciele, żaden spośród cudzoziemców, którzy żyją wśród synów izraelskich, nie wejdzie do mojej świątyni,hJ,Nie pilnowaliście sami służby w mojej świątyni, lecz ich ustanowiliście, aby pełnili służbę w mojej świątyni. gJ,Wprowadzaliście cudzoziemców nieobrzezanych na sercu i nieobrzezanych na ciele, aby byli w mojej świątyni, aby bezcześcili mój przybytek, gdy ofiarowaliście mój chleb, tłuszcz i krew i łamaliście moje przymierze wszystkimi swoimi obrzydliwościami. fJ,Mów do domu przekory, do domu izraelskiego: Tak mówi Wszechmocny Pan: Dosyć wszystkich waszych obrzydliwości, domu izraelski!e/J,A Pan rzekł do mnie: Synu człowieczy, zwróć uwagę, patrz i słuchaj dobrze wszystkiego, co ci powiem o wszystkich przepisach dotyczących świątyni Pana i o wszystkich jej ustawach! Zwróć uwagę na wszystkie wejścia i wyjścia świątyni, jak należy postępować!,dQJ,Potem poprowadził mnie w kierunku bramy północnej przed front świątyni; i spojrzałem, a oto chwała Pana wypełniała świątynię Pana. I padłem na twarz,c7J,Tylko książę może w niej zasiadać, aby przed Panem brać udział w uczcie ofiarnej; wejdzie on przez przysionek bramy i wróci tą samą drogą.KbJ,I rzekł do mnie: Ta brama będzie zamknięta, nie będzie się jej otwierać i nikt nie będzie przez nią wchodził, gdyż Pan, Bóg izraelski, wszedł przez nią, dlatego będzie zamknięta.a J,Potem poprowadził mnie z powrotem w kierunku bramy zewnętrznej świątyni, zwróconej ku wschodowi; lecz była zamknięta.D`J+A gdy skończą się te dni, wtedy ósmego dnia i w następne złożą kapłani na ołtarzu wasze ofiary całopalne i ofiary pojednania; i będę dla was łaskawy, mówi Wszechmocny Pan.t_aJ+Przez siedem dni winni dokonywać obrzędu przebłagania za grzechy, oczyścić ołtarz i poświęcić go.*^MJ+Przez siedem dni codziennie masz przygotowywać kozła na ofiarę zagrzeszną; tak samo masz przygotowywać młodego cielca i barana z trzody, obydwa bez skazy.w]gJ+Te zwierzęta złożycie przed Panem; kapłani posypią je solą i złożą je Panu jako ofiarę całopalną.^\5J+A gdy dokonasz oczyszczenia, złożysz cielca bez skazy i barana z trzody bez skazy.[J+Drugiego dnia złożysz kozła bez skazy na ofiarę zagrzeszną, aby oczyścić ołtarz z grzechów, jak go oczyścili ofiarą cielca.{ZoJ+Potem weźmiesz cielca ofiary zagrzesznej i spalisz go na wyznaczonym miejscu świątyni poza świętym obrębem./YWJ+I weźmiesz nieco z jego krwi, by nią pomazać cztery narożniki, cztery węgły wyskoku i listwę wokoło; tak masz go oczyścić z grzechów i zmazać jego winę.,XQJ+Dasz kapłanom lewickim, pochodzącym z rodu Sadoka, którzy mogą przystępować do mnie, mówi Wszechmocny Pan, aby mi służyć, cielca na ofiarę zagrzeszną.BW}J+I rzekł do mnie: Synu człowieczy, tak mówi Wszechmocny Pan: To są przepisy o ołtarzu: W dniu, gdy będzie wzniesiony, aby składać na nim ofiary całopalne i skrapiać go krwią,eVCJ+Górny wyskok ma czternaście łokci długości na czternaście łokci szerokości z czterech stron. Dokoła jest listwa pół łokcia wysokości, a jej podstawa ma łokieć szerokości. Stopnie ołtarza są od wschodu.UJ+Palenisko dla ofiar ma dwanaście łokci długości i dwanaście łokci szerokości i jest czworograniaste dzięki czterem swoim bokom.mTSJ+Palenisko dla ofiar ma cztery łokcie wysokości; z paleniska dla ofiar wystają cztery narożniki.OSJ+Od dolnej podstawy na ziemi aż do dolnego wyskoku dwa łokcie wysokości i łokieć szerokości, od mniejszego wyskoku do większego wyskoku cztery łokcie wysokości i jeden łokieć szerokości.DRJ+ A takie są wymiary ołtarza w łokciach - jako łokieć liczy się łokieć i dłoń: jego dolna podstawa ma łokieć wysokości i łokieć szerokości. A taka jest wysokość ołtarza:#Q?J+ Takie jest prawo o świątyni: Cały jej obszar na szczycie góry wokoło ma być świętością nad świętościami - oto takie jest prawo o świątyni.2P]J+ A gdy będą się wstydzić wszystkiego, co uczynili, narysuj świątynię, jej urządzenie, jej wyjścia i wejścia, cały jej plan; obwieść im wszystkie przepisy o niej i wszystkie jej ustawy i wypisz to przed ich oczami, aby przestrzegali wszystkich jej ustaw i wszystkich o niej przepisów.O J+ A ty, synu człowieczy, opisz domowi izraelskiemu świątynię, jej wygląd i jej plan, aby się wstydzili swoich przewinień.}NsJ+ Gdy więc teraz oddalą ode mnie swoje bałwochwalstwo i zwłoki swoich królów, zamieszkam wśród nich na wieki.MJ+Gdyż kładli swoje progi obok moich progów i stawiali swoje odrzwia obok moich odrzwi, zostawiając tylko mur między mną a sobą. I bezcześcili święte imię moje przez ohydne swoje czyny, których się dopuszczali, tak że zniszczyłem ich w moim gniewie.HL J+I rzekł do mnie: Synu człowieczy, oto miejsce mojego tronu i miejsce podnóżka moich stóp, gdzie na zawsze zamieszkam wśród synów izraelskich. Już nigdy dom izraelski - ani oni, ani ich królowie nie będą bezcześcili świętego mojego imienia przez swoje wszeteczeństwo i zwłoki swych królów, gdy umrą,cK?J+I słyszałem kogoś mówiącego do mnie ze świątyni, podczas gdy mąż stał obok mnieyJkJ+Wtedy duch uniósł mnie i wprowadził na dziedziniec wewnętrzny, a oto świątynia była pełna chwały Pana.\I1J+Gdy chwała Pana weszła do świątyni bramą, która jest zwrócona ku wschodowi,WH'J+A widzenie, które miałem, było podobne do owego widzenia, które miałem wówczas, gdy przybył, aby zniszczyć miasto, i podobne do owego widzenia, które miałem nad rzeką Kebar. I upadłem na twarz.G7J+A oto chwała Boga izraelskiego zjawiła się od wschodu. Szum jego przyjścia był podobny do szumu wielu wód, a ziemia jaśniała od jego chwały.NF J+Potem zaprowadził mnie do bramy, która jest zwrócona ku wschodowi.'EGJ*Robił pomiary z czterech stron. Dokoła był mur pięćset łokci długi i pięćset łokci szeroki; miał on oddzielać świątynię od tego, co pospolite.eDCJ*Potem zwrócił się ku stronie zachodniej i mierzył: pięćset łokci prętem mierniczym.gCGJ*Potem zwrócił się ku stronie południowej i mierzył: pięćset łokci prętem mierniczym.NBJ*I mierzył stronę północną: pięćset łokci prętem mierniczym.tAaJ*Prętem mierniczym zmierzył stronę wschodnią: pięćset łokci prętem mierniczym. Potem zwrócił się@3J*A gdy dokończył pomiarów wewnętrznej części świątyni, wyprowadził mnie do bramy leżącej w kierunku wschodnim, i zrobił pomiary dokoła.?#J*Gdy kapłani tam wejdą, nie wolno im z miejsca świętego wychodzić na dziedziniec zewnętrzny; tam winni złożyć szaty, w których sprawowali służbę, gdyż są święte. Winni najpierw włożyć inne szaty, a potem udać się na miejsce przeznaczone dla ludu.d>AJ* I rzekł do mnie: Hale północne i hale południowe, które są przed odgrodzoną przestrzenią, to hale święte, gdzie kapłani, którzy przystępują do Pana, mogą spożywać najświętsze dary. Tam mają składać najświętsze dary, mianowicie ofiary z pokarmów, ofiary zagrzeszne i ofiary za przewinienia, gdyż jest to miejsce święte.;=oJ* Były też drzwi hal położonych w stronę południa; drzwi na początku muru dziedzińca przed odgrodzoną przestrzenią i budynkiem dla tych, którzy przychodzili od wschodu.B<}J* Przed którymi był ganek; były one takie same jak hale po stronie północnej, tak samo długie i tak samo szerokie jak tamte, z takimi samymi wyjściami, urządzeniami jak ich drzwi?;wJ* Tam, gdzie zaczynał się mur dziedzińca. A gdy potem zaprowadził mnie na południe, widziałem, że tam, naprzeciw odgrodzonej przestrzeni i naprzeciw budynku, były także hale,o:WJ* Poniżej tych hal było wejście od wschodu, gdy się wchodziło do nich z dziedzińca zewnętrznego,9-J*Gdyż długość hal w stronę dziedzińca zewnętrznego wynosiła pięćdziesiąt łokci, podczas gdy naprzeciw przybytku wynosiła sto łokci.!8;J*A od zewnątrz równolegle do hal był mur wzdłuż dziedzińca zewnętrznego, który po przedniej stronie hal miał pięćdziesiąt łokci długości,N7J*Były bowiem na trzech piętrach i nie miały takich podpór, jakie były na dziedzińcu zewnętrznym; dlatego to górne hale były bardziej zwężone, począwszy od ziemi, niż dolne i środkowe.w6gJ*Lecz górne hale budynku były wyższe niż dolne i środkowe, ponieważ galerie zabierały im nieco miejsca.5wJ*A przed halami był ganek wewnętrzny, dziesięć łokci szeroki i sto łokci długi; a ich drzwi były od północy.94kJ*Naprzeciw dwudziestu łokci należących do dziedzińca wewnętrznego i naprzeciw kamiennej posadzki na dziedzińcu zewnętrznym była galeria obok galerii w trzech poziomach. 3 J*A drugie z drugiej strony. Długość budynku z halami od północy wynosiła sto łokci, a szerokość pięćdziesiąt łokci.o2 YJ*Potem wyprowadził mnie na dziedziniec zewnętrzny w kierunku północnym i zaprowadził mnie do budynków z halami naprzeciw odgrodzonej przestrzeni świątyni, a jednocześnie naprzeciw budowli północnej; jedno było z jednej,17J)Okna były w kamiennych ramach, a palmy z jednej i z drugiej strony na bocznych ścianach przedsionka, na bocznych komorach świątyni i na daszkach.u0cJ)Na drzwiach przybytku były wyrzeźbione na ścianach; z zewnątrz nad przedsionkiem był drewniany daszek./-J)Każde skrzydło miało dwie obrotowe płyty; dwie obrotowe płyty miało jedno skrzydło drzwi, a dwie obrotowe płyty miało drugie skrzydło.?.yJ)Przybytek i Najświętsze miały dwuskrzydłowe drzwi.S-J)Ołtarz z drzewa: trzy łokcie wysoki, dwa łokcie długi i dwa łokcie szeroki; jego narożniki, jego podstawa i jego ściany były z drzewa. I rzekł do mnie: To jest stół, który jest przed Panem.e,CJ)Odrzwia przybytku były czworokątne, a przed Najświętszym było coś, co wyglądało jakb+=J)Od podłogi aż ponad wejście były wyrzeźbione na ścianie przybytku cheruby i palmy.+*OJ)Twarz ludzką w stronę palmy z jednej strony, a oblicze młodego lwa w stronę palmy z drugiej strony. Takie rzeźby były wykonane dokoła w całej świątyni.e)CJ)Cheruby i palmy, po jednej palmie między dwoma cherubami. Każdy cherub miał dwie twarze: (J)Nad wejściem, aż do nawy wewnętrznej i na zewnątrz, na wszystkich ścianach dokoła, wewnątrz i zewnątrz, były wyrzeźbionea';J)Były wykładane płytami. A wszystkie trzy części świątyni miały dokoła okna w kamiennych ramach. Drewniane płyty pokrywały dokoła ściany wewnętrzne od podłogi aż do okien, okna zaś były zakratowane.X&)J)Potem zmierzył długość budowli przed odgrodzoną przestrzenią, która była z tyłu, i jej mury z jednej i drugiej strony; miały one sto łokci. A przybytek, nawa wewnętrzna i przedsionek zewnętrznyh%IJ)Szerokość frontu wraz z odgrodzoną przestrzenią wynosiła w kierunku wschodnim sto łokci.$J) Potem zmierzył świątynię: Miała sto łokci długości. A odgrodzona przestrzeń, budowla i jej mury miały sto łokci długości.V#%J) A budowla, która stała przed ogrodzoną przestrzenią po stronie zachodniej, miała siedemdziesiąt łokci szerokości. Mur budowli miał pięć łokci grubości i dziewięćdziesiąt łokci długości.="sJ) Drzwi przybudówki wychodziły na tę wolną przestrzeń, jedne drzwi na północ, a drugie drzwi na południe. Szerokość tej wolnej przestrzeni wynosiła dokoła pięć łokci.H! J) A komorami świątyni, miało dwadzieścia łokci szerokości. J) A grubość zewnętrznej ściany bocznych komór wynosiła pięć łokci; co zaś pozostało wolne między przybudówkami przybytku1J)Widziałem także, że dokoła świątyni był grunt podwyższony - podbudowa bocznych komór miała cały pręt, czyli sześć łokci wysokości.#?J)I tak boczne komory były ku górze coraz szersze, odpowiednio do wzrastającej szerokości dobudówek w ścianie ku górze dokoła świątyni; schody od strony świątyni prowadziły w górę, i tak z dolnego piętra poprzez środkowe piętro wychodziło się do górnego piętra.}J)Bocznych komór, jedna obok drugiej, na trzech piętrach było po trzydzieści. Dokoła ściany świątyni były dobudówki; miały one służyć jako podpory do belek dla bocznych komór, tak że nie było belek wpuszczonych w ścianę świątyni.)J)Potem zmierzył ścianę świątyni; miała ona sześć łokci grubości, a szerokość przybudówki dokoła świątyni miała cztery łokcie.-SJ)I zmierzył jego długość: dwadzieścia łokci, i szerokość dwadzieścia łokci, odpowiednio do szerokości przybytku. I rzekł do mnie: To jest Najświętsze.J J)Potem wszedł do wnętrza i zmierzył filar u wejścia: dwa łokcie, i szerokość wejścia sześć łokci - i boczne ściany wejścia: siedem łokci z jednej i siedem łokci z drugiej strony.PJ)Szerokość wejścia wynosiła dziesięć łokci, a boczne ściany wejścia po pięć łokci z obu stron; i zmierzył jego długość: dwadzieścia łokci oraz jego szerokość: dwadzieścia łokci.  J)Potem zaprowadził mnie do świątyni i zmierzył filary; grubość filaru wynosiła sześć łokci z jednej i z drugiej strony..UJ(1Przedsionek był dwadzieścia łokci długi i dwanaście łokci szeroki; wstępowało się weń po dziesięciu stopniach, a z obu stron obok filarów były kolumny. J(0Potem zaprowadził mnie do przedsionka świątyni i zmierzył filary przedsionka, pięć łokci z jednej i pięć łokci z drugiej strony; a szerokość bramy wynosiła czternaście łokci, a boczne ściany bramy trzy łokcie z jednej i z drugiej strony.{J(/I zmierzył dziedziniec: Był to czworokąt sto łokci długi i sto łokci szeroki; a ołtarz stał przed świątynią.J(.A komora, której przednia strona zwrócona jest ku północy, przeznaczona jest dla kapłanów, którzy pełnią służbę przy ołtarzu. To są potomkowie Sadoka - ci spośród potomków Lewiego, którzy mogą zbliżać się do Pana, aby mu służyć.%CJ(-I rzekł do mnie: Komora, której przednia strona zwrócona jest ku południowi, przeznaczona jest dla kapłanów, którzy pełnią służbę w świątyni.5J(,Potem zaprowadził mnie z zewnątrz na dziedziniec wewnętrzny, a oto tam były dwie komory, jedna przy bocznej ścianie bramy północnej, zwrócona przednią stroną ku południowi, - a druga przy bocznej ścianie bramy południowej zwrócona przednią stroną ku północy.  J(+Do brzegu stołów wokoło były przymocowane nieruchomo listwy szerokości jednej dłoni. Na stołach składano mięso ofiarne.jMJ(*Cztery stoły z kamienia ciosanego dla ofiary całopalnej były półtora łokcia długie, półtora łokcia szerokie i łokieć wysokie; a na nich kładziono przybory do zarzynania zwierząt na całopalenia i ofiary krwawe.J()Cztery stoły z jednej strony i cztery stoły z drugiej strony bramy, ogółem osiem stołów, na których zarzynano zwierzęta ofiarne.%CJ((Także z zewnątrz pod boczną ścianą przysionka, u wejścia do bramy północnej były dwa stoły; i pod drugą boczną ścianą bramy były dwa stoły.3 _J('A w przysionku bramy były dwa stoły z jednej i dwa stoły z drugiej strony, na których zarzynano zwierzęta na ofiary całopalne, zagrzeszne i ofiary za przewinienia.g GJ(&Była tam także komora z wejściem między filarami bram; tam opłukiwano ofiary całopalne., QJ(%Jej przysionek prowadził w kierunku dziedzińca zewnętrznego, na jej filarach były palmy, po jednej z każdej strony, a szło się do niej po ośmiu stopniach.' GJ($Miała ona wnęki, filary i przysionki, a także okna dokoła. Jej długość wynosiła pięćdziesiąt łokci, a jej szerokość dwadzieścia pięć łokci.o WJ(#Potem zaprowadził mnie do bramy północnej i zmierzył ją; miała ona takie same wymiary jak inne.,QJ("Jej przysionki prowadziły w kierunku dziedzińca zewnętrznego. Na jej filarach były palmy po jednej z każdej strony; a szło się do niej po ośmiu stopniach.jMJ(!Jej wnęki, jej filary i jej przysionek miały takie same wymiary. Miała także podobnie jak jej przysionki okna dokoła, a jej wymiary wynosiły: długość pięćdziesiąt łokci, a szerokość dwadzieścia pięć łokci. J( Potem zaprowadził mnie na dziedziniec wewnętrzny w kierunku wschodnim i zmierzył bramę; miała ona takie same wymiary jak inne.#J(Jej przysionki prowadziły w kierunku dziedzińca zewnętrznego, a na jego filarach były palmy; a szło się do niego po ośmiu stopniach.`9J(Dokoła były przysionki, dwadzieścia pięć łokci długie i pięć łokci szerokie.gGJ(Jej wnęki, jej filary i jej przysionek miały takie same wymiary. Miała także, podobnie jak przysionek, okna dokoła, a jej wymiary wynosiły: pięćdziesiąt łokci długość i dwadzieścia pięć łokci szerokość.+J(Potem zaprowadził mnie do dziedzińca wewnętrznego przez bramę południową; i zmierzył bramę południową, miała ona takie same wymiary.J(A była też tam brama do dziedzińca wewnętrznego w kierunku południa; i zmierzył od bramy do bramy w kierunku południa sto łokci.%CJ(Wstępowało się do niej po siedmiu stopniach, a jej przysionek był od strony wewnętrznej; i miała palmy na swych filarach, po jednej z każdej strony.9kJ(Miała ona, podobnie jak jej przysionek, dokoła okna o wymiarach jak tamte okna; pięćdziesiąt łokci wynosiła jej długość i dwadzieścia pięć łokci jej szerokość;"~=J(Potem zaprowadził mnie na południe, a oto była tam brama południowa; i zmierzył jej wnęki, jej filary i jej przysionek: miały takie same wymiary.%}CJ(Naprzeciwko bramy północnej, jak od wschodu, była brama do dziedzińca wewnętrznego; i zmierzył odległość bramy od bramy: wynosiła ona sto łokci.I| J(Jej okna, jej przysionek i jej palmy miały takie same wymiary, jak brama zwrócona ku wschodowi. Wstępowało się do niej po siedmiu stopniach, a jej przysionek był od strony wewnętrznej.b{=J(Jej wnęki, trzy z jednej i trzy z drugiej strony, jej filary i jej przysionek miały takie same wymiary, jak pierwsza brama; jej długość wynosiła pięćdziesiąt łokci, a szerokość dwadzieścia pięć łokci.z{J(A oto była tam brama zwrócona ku północy, ku dziedzińcowi zewnętrznemu, i zmierzył jej długość i szerokość.4yaJ(Potem zmierzył odległość od wewnętrznej strony bramy dolnej do zewnętrznej strony bramy wewnętrznej: wynosiła ona sto łokci. Potem zaprowadził mnie na północ.{xoJ(A posadzka była ułożona wzdłuż bocznych ścian bram, odpowiednio do długości bram; to jest dolna posadzka.Aw{J(Potem zaprowadził mnie na dziedziniec zewnętrzny, a oto były tam komory i posadzka kamienna ułożona wokoło na dziedzińcu; a komory były zwrócone w stronę kamiennej posadzki.GvJ(A w bramie były okna w ramach kamiennych dokoła, osadzone ukośnie ku dołowi we wnękach i ich filarach, a tak samo przysionek miał okna dokoła od wewnątrz, a na filarach były palmy.qu[J(A od przodu bramy u wejścia aż do końca wewnętrznego przysionka bramy było pięćdziesiąt łokci.t{J(Zmierzył też przysionek bramy: miał on dwadzieścia łokci, a dokoła przysionka bramy był dziedziniec z obu stron.2s]J( Potem zmierzył bramę od tylnej ściany jednej wnęki do tylnej ściany drugiej wnęki, szerokość jej była dwadzieścia pięć łokci od jednego otworu do drugiego.r J( Przed wnękami było ogrodzenie szerokości jednego łokcia z każdej strony, a wnęka miała sześć łokci z każdej strony.yqkJ( Zmierzył także szerokość otworu bramy: miała ona dziesięć łokci, a długość bramy trzynaście łokci.$pAJ( A były trzy wnęki bramy wschodniej z jednej i trzy z drugiej strony, wszystkie trzy miały jednakowe wymiary i jednakowe wymiary miały filary tu i tam.~ouJ( Zmierzył przysionek bramy osiem łokci, a jego filary: dwa łokcie; a przysionek bramy był od strony wewnętrznej.EnJ(Potem zmierzył przysionek bramy od wewnątrz: jeden pręt.4maJ(Potem wnękę, jeden pręt wzdłuż i jeden pręt wszerz, a filar między wnękami miał pięć łokci, a próg bramy do wewnętrznego przysionka bramy miał jeden pręt.l)J(Potem wszedł do bramy, która była zwrócona ku wschodowi, i wyszedłszy po jej siedmiu stopniach zmierzył próg bramy: jeden pręt wszerz;k J(I oto mur otaczał od zewnątrz świątynię dookoła. A mąż ten miał w ręku pręt mierniczy na sześć łokci, liczonych po łokciu i dłoni; mierzył on nim szerokość ściany budynku, która wynosiła jeden pręt, a wysokość także jeden pręt.yjkJ(Mąż ten przemówił do mnie: Synu człowieczy, patrz twoimi oczami i słuchaj twoimi uszami! Zwróć uwagę na wszystko, co ci pokażę; gdyż sprowadzono cię tutaj, aby ci to pokazać. Zwiastuj domowi izraelskiemu wszystko, co widzisz!%iCJ(Przeniósł mnie tam, a oto był tam mąż, który wyglądał tak, jakby był ze spiżu; miał on w ręku lniany sznur i pręt mierniczy, a stał w bramie./hWJ(W widzeniach Bożych przeniósł mnie do ziemi izraelskiej i postawił mnie na bardzo wysokiej górze; a na niej naprzeciwko mnie było coś, jakby zbudowane miasto.`g ;J(W dwudziestym piątym roku naszego wygnania, w pierwszym miesiącu, dziesiątego dnia tego miesiąca, w czternastym roku po zdobyciu miasta, w tym właśnie dniu spoczęła na mnie ręka Pana i przeniósł mnie tam,{foJ'Nie zakryję przed nimi mojego oblicza, ponieważ wylałem mojego ducha na dom izraelski - mówi Wszechmocny Pan.5ecJ'I poznają, że Ja, Pan, jestem ich Bogiem! Gdyż kazałem im iść do niewoli wśród narodów, ale teraz zgromadzę ich na ich ziemi i nie pozostawię tam nikogo z nich.dJ'Gdy sprowadzę ich spośród narodów i zgromadzę ich z ziem ich wrogów, wtedy okażę się na nich świętym na oczach wielu narodów.>=<;:999#88L77L66A554Z33@21170 /i/ .\--(,++ *D))<((+'&&%%=$$%#""!! pCbH)+&NCaqA  z QZJ5|}6sTKto zaś nie upadnie i nie odda pokłonu, ten będzie natychmiast wrzucony do wnętrza rozpalonego pieca ognistego.T5!TW chwili, gdy usłyszycie głos rogu, fletu, cytry, harfy, lutni, dud i wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych, padnijcie i oddajcie pokłon złotemu posągowi, który wzniósł król Nebukadnesar.[4/TA Herold zawołał potężnym głosem: Rozkazuję wam narody, plemiona i języki:3TZgromadzili się więc satrapowie, namiestnicy, zwierzchnicy, doradcy, skarbnicy, sędziowie, urzędnicy i wszyscy zarządcy prowincji na poświęcenie posągu, który wzniósł król Nebukadnesar, i stanęli przed posągiem, który wzniósł król Nebukadnesar. 2TPotem król Nebukadnesar wysłał posłów, aby zebrano satrapów, namiestników, zwierzchników, skarbników, sędziów, doradców, urzędników i wszystkich zarządców prowincji, aby przybyli na poświęcenie posągu, który wzniósł król Nebukadnesar.81 kTKról Nebukadnesar kazał zrobić posąg ze złota, sześćdziesiąt łokci wysokości, sześć łokci szerokości, i postawił go na równinie Dura w prowincji babilońskiej.)0KT1Lecz Daniel wyprosił u króla, aby zarząd prowincji babilońskiej powierzył Szadrachowi, Meszachowi i Abed-Negowi. A Daniel pozostał na dworze królewskim.N/T0Potem wyniósł król Daniela na wysokie stanowisko, hojnie go obdarował i powołał go na namiestnika całej prowincji babilońskiej i na naczelnego zwierzchnika wszystkich magów babilońskich.4.aT/Potem odezwał się król i rzekł do Daniela: Zaprawdę wasz Bóg jest Bogiem bogów i Panem królów. On objawia tajemnice; gdyż ty mogłeś odsłonić tę tajemnicę.-T.Wtedy król Nebukadnesar padł na swoją twarz i oddał cześć Danielowi; i rozkazał złożyć mu ofiary z pokarmów i kadzidlane.d,AT-Jak to widziałeś, że od góry oderwał się kamień bez udziału rąk, rozbił żelazo i miedź, glinę, srebro, złoto. Wielki Bóg objawił królowi, co potem się stanie. Sen jest prawdziwy, a wykład jego pewny.]+3T,Za dni tych królów Bóg niebios stworzy królestwo, które na wieki nie będzie zniszczone, a królestwo to nie przejdzie na inny lud; zniszczy i usunie wszystkie owe królestwa, lecz samo ostoi się na wieki,F*T+A że widziałeś żelazo zmieszane z gliniastą ziemią, znaczy: zmieszają się z sobą, lecz jeden nie będzie się trzymał drugiego, tak jak żelazo nie może się zmieszać z gliną.)1T*A to, że palce u nóg były po części z żelaza, a po części z gliny, znaczy, że królestwo będzie po części mocne, a po części kruche.j(MT)A że widziałeś nogi i palce po części z gliny, a po części z żelaza, znaczy, że królestwo będzie rozdzielone, lecz będzie miało coś z trwałości żelaza, jak widziałeś żelazo zmieszane z ziemią gliniastą.#'?T(Czwarte królestwo będzie mocne jak żelazo, bo żelazo wszystko kruszy i łamie; i jak żelazo, które kruszy, tak i ono wszystko skruszy i zdruzgocze. & T'Ale po tobie powstanie inne królestwo, słabsze niż twoje, a potem trzecie królestwo z miedzi, które opanuje całą ziemię.5%cT&W którego ręce na całej zamieszkanej ziemi dał ludzi, polne zwierzęta i ptactwo niebieskie, którego uczynił władcą tego wszystkiego, ty jesteś głową ze złota,r$]T%Ty, o królu, jesteś królem królów, któremu Bóg niebios dał królestwo, moc i siłę, i chwałę,7#iT$Taki jest sen, a teraz go wyłożymy królowi:"5T#Wtedy rozsypało się w kawałki żelazo, glina, miedź, srebro i złoto, i było to wszystko jak plewa na klepisku w lecie; i rozniósł to wiatr, tak że nie było po nich śladu. Kamień zaś, który uderzył w posąg, stał się wielką górą i wypełnił całą ziemię. !T"Patrzyłeś, a wtem bez udziału rąk oderwał się od góry kamień, uderzył ten posąg w nogi z żelaza i gliny, i skruszył je.W 'T!Jego golenie z żelaza, jego nogi po części z żelaza, po części z gliny.}T Głowa tego posągu była ze szczerego złota, jego pierś i jego ramiona ze srebra, jego brzuch i jego biodra z miedzi,%TTy, królu, miałeś widzenie: Oto olbrzymi posąg stał przed tobą; wielki był ów posąg, potężny jego blask, a straszny jego wygląd.KTNie dzięki mądrości, którą miałbym w większym stopniu niż wszyscy żyjący, jest mi objawiona ta tajemnica, lecz abym wyłożył królowi sen i abyś ty zrozumiał myśli swojego serca./TTobie, o królu, przyszły na twoim łożu myśli o tym, co kiedyś się stanie, a ten, który objawia tajemnice, powiedział ci, co się stanie.STJest jednak Bóg na niebie, który objawia tajemnice i wyjawia królowi Nebukadnesarowi, co się stanie w przyszłych dniach. A twój sen i twoje widzenie, które ci przeszły przez głowę, są takie:.UTDaniel odpowiedział królowi tymi słowy: Tajemnicy, o którą pyta król, nie mogą wyjawić królowi ani magowie, ani wróżbici, ani czarownicy, ani astrolodzy.$ATI odezwał się król, i rzekł do Daniela, którego imię było Baltazar: Czy rzeczywiście możesz mi opowiedzieć sen, który miałem, i wyłożyć go?$ATWtedy Arioch śpiesznie wprowadził Daniela do króla i tak rzekł do niego: Znalazłem męża wśród wygnańców judzkich, który wyłoży królowi sen.U#TPotem Daniel udał się do Ariocha, któremu król polecił stracić magów babilońskich, i tak rzekł do niego: Nie wytracaj magów babilońskich! Wprowadź mnie do króla, a ja wyłożę królowi sen.,QTCiebie, Boże moich ojców, chwalę i wysławiam, bo mi dałeś mądrość i moc, a teraz oznajmiłeś mi, o co cię prosiliśmy; oznajmiłeś nam sprawę króla.oWTOn odsłania to, co głębokie i ukryte; wie, co jest w ciemnościach, u niego mieszka światłość.{oTOn zmienia czasy i pory, On utrąca królów i ustanawia królów, udziela mądrości mądrym, a rozumnym rozumu./TI zaczął Daniel mówić tymi słowy: Niech będzie błogosławione imię Boga od wieków na wieki, albowiem do niego należą mądrość i moc.pYTWtedy Danielowi została objawiona w nocnym widzeniu tajemnica, za co Daniel wysławiał Boga niebios.!;TAby wybłagali u Boga niebios miłosierdzie z powodu tej tajemnicy, by nie stracono Daniela i jego towarzyszy wraz z pozostałymi magami babilońskimi.zmTPotem pobiegł Daniel do domu i opowiedział tę rzecz swoim towarzyszom: Ananiaszowi, Miszaelowi i Azariaszowi,_7TNa to Daniel poszedł i prosił króla, aby mu dał czas na wyłożenie królowi snu. 9TOdezwał się do Ariocha, oficera królewskiego, tymi słowy: Dlaczego rozkaz królewski jest taki srogi? Wtedy Arioch objaśnił tę rzecz Danielowi. 7TWtedy Daniel mądrze i roztropnie zwrócił się do Ariocha, dowódcy gwardii przybocznej króla, który wyszedł, aby stracić magów babilońskich.` 9T A gdy wydano rozkaz stracenia magów, miano stracić także Daniela i jego towarzyszy.| qT Z tego powodu król był bardzo zły i bardzo się rozgniewał, i kazał stracić wszystkich magów babilońskich.$ AT To, czego król żąda, jest trudne, a nie ma drugiego takiego, kto by tę rzecz królowi oznajmił, oprócz bogów, którzy nie mieszkają wśród ludzi. wT Wtedy Chaldejczycy odpowiedzieli królowi, mówiąc: Nie ma na ziemi człowieka, który by mógł spełnić żądanie króla; jak też w ogóle żaden wielki i potężny król nie stawiał takiego żądania wobec wróżbity, maga i Chaldejczyka.nUT Jeżeli mi nie opowiecie snu, jeden jest tylko wyrok na was: Zmówiliście się, że dacie mi kłamliwą i zwodniczą odpowiedź, aż czasy się zmienią; przeto opowiedzcie mi sen, abym wiedział, że możecie mi go wyłożyć.#TLecz król odpowiedział, mówiąc: Wiem na pewno, że wy chcecie zyskać na czasie, ponieważ widzicie, że wyrok jest przeze mnie wydany.oWTWtedy po wtóre odpowiedzieli, mówiąc: Niech król opowie swoim sługom sen, a my ci go wyłożymy.5TJeśli natomiast opowiecie mi i wyłożycie sen, otrzymacie ode mnie dary i upominki, i wielką cześć; opowiedzcie mi przeto sen i wyłóżcie go!STA król odpowiedział Chaldejczykom i rzekł: Mój wyrok jest wydany: Jeżeli mi nie opowiecie i nie wyłożycie tego snu, będziecie rozsiekani na kawałki, a wasze domy będą obrócone w kupy gruzu. TWtedy Chaldejczycy odpowiedzieli królowi po aramejsku: Królu, żyj na wieki! Opowiedz sen swoim sługom, a wyłożymy ci go.nUTWtedy król rzekł do nich: Miałem sen i mój duch jest zaniepokojony, bo chcę zrozumieć ten sen.!;TI kazał król zwołać wróżbitów i magów, czarowników i Chaldejczyków, aby królowi opowiedzieli jego sen; i przyszli, i stanęli przed królem. }TW dwunastym roku panowania Nebukadnesara miał Nebukadnesar sen, tak iż jego duch był zaniepokojony i sen go odszedł.9 oTA Daniel pozostał tam do pierwszego roku Cyrusa.c~ ATW każdej zaś sprawie, która wymagała mądrości i rozumienia, o którą pytał ich król, stwierdzał, że przewyższają dziesięciokrotnie wszystkich wróżbitów i magów, którzy byli w całym jego królestwie.#} ATI król rozmawiał z nimi, a nie znalazł się wśród nich wszystkich taki jak Daniel, Ananiasz, Miszael i Azariasz; i tak poszli na służbę do króla.| 'TA po upływie czasu, który król wyznaczył, aby ich przedstawiono, przełożony nad sługami dworskimi wprowadził ich przed Nebukadnesara.'{ ITA Bóg dał tym czterem młodzieńcom znajomość i rozumienie wszelkiego pisma i mądrości; Daniel zaś znał się na wszelkiego rodzaju widzeniach i snach.az =TDlatego nadzorca odstawiał ich pokarm i wino, które mieli pić, i podawał im jarzyny.-y UTA po upływie dziesięciu dni okazało się, że lepiej wyglądali i byli tężsi na ciele niż wszyscy młodzieńcy, którzy jadali pokarm ze stołu królewskiego.Rx TI wysłuchał ich prośby, i zrobił z nimi próbę przez dziesięć dni.@w {T Potem przypatrzysz się nam, jak wyglądamy i jak wyglądają młodzieńcy, którzy jadają pokarm ze stołu królewskiego i według tego, co zobaczysz, postąpisz ze swoimi sługami.sv aT Zrób próbę ze swoimi sługami przez dziesięć dni. Niech nam dadzą jarzyn do jedzenia i wody do piciau !T Wtedy Daniel rzekł do nadzorcy, którego przełożony nad sługami dworskimi ustanowił nad Danielem, Ananiaszem, Miszaelem i Azariaszem: t T Przełożony nad sługami dworskimi rzekł do Daniela: Boję się, że król, mój pan, który wam wyznaczył pokarm i napój, zauważy, że wasze twarze są chudsze niż młodzieńców w waszym wieku i narazicie moją głowę na niebezpieczeństwo u króla.as =T A Bóg zjednał Danielowi łaskę i miłosierdzie przełożonego nad sługami dworskimi.Jr TLecz Daniel postanowił nie kalać się potrawami ze stołu królewskiego ani winem, które król pijał. Prosił więc przełożonego nad sługami dworskimi, by mógł się ustrzec splamienia.*q OTKtórym przełożony nad sługami dworskimi dał inne imiona: Daniela nazwał Baltazarem, Ananiasza - Szadrachem, Miszaela - Meszachem, a Azariasza - Abed-Negem.Zp /TWśród nich byli także z synów judzkich: Daniel, Ananiasz, Miszael i Azariasz,2o _TKról wyznaczył im dzienne utrzymanie ze stołu królewskiego oraz wino, które sam pijał; miano ich wychowywać trzy lata, po czym mieli iść na służbę do króla.n TMłodzieńców bez jakiejkolwiek wady, pięknych z wyglądu, uzdolnionych do wszelkiej wiedzy, obdarzonych bystrym rozumem, pojętnych do nauki i dlatego sposobnych do pełnienia służby w pałacu królewskim. Miał ich też nauczyć pisma i języka chaldejskiego.(m KTI rozkazał król Aszpenazowi, przełożonemu nad sługami dworskimi, sprowadzić niektórych spośród synów izraelskich z królewskiego i szlachetnego rodu,Kl TA Pan wydał w jego ręce Jojakima, króla judzkiego, i część naczyń domu Bożego; on zaś sprowadził je do ziemi Szinear, do domu swojego boga, a naczynia wniósł do skarbca swojego boga.k TTrzeciego roku panowania Jojakima, króla judzkiego, nadciągnął Nebukadnesar, król babiloński, do Jeruzalemu i obległ je.wjgJ0#Obwód miasta wynosi osiemnaście tysięcy łokci. A nazwa miasta będzie od dziś brzmieć: Pan tam mieszka.i-J0"Od strony zachodniej cztery tysiące pięćset łokci rozciągłości, trzy bramy: jedna brama Gada, jedna brama Assera i jedna brama Naftalego."h=J0!Od strony południowej: cztery tysiące pięćset łokci rozciągłości, trzy bramy: jedna brama Symeona, jedna brama Issachara i jedna brama Zebulona.g/J0 Od strony wschodniej cztery tysiące pięćset łokci rozciągłości, trzy bramy: jedna brama Józefa, jedna brama Beniamina i jedna brama Dana.f/J0Bramy miasta są nazwane według plemion izraelskich: trzy bramy w kierunku północy, jedna brama Rubena, jedna brama Judy, jedna brama Lewiego.neUJ0A oto są wyjścia z miasta, od strony północnej cztery tysiące pięćset łokci rozciągłości.d!J0To jest ziemia, którą losem przydzielicie na dziedziczną własność plemionom izraelskim; i to są ich działy, mówi Wszechmocny Pan.c!J0A wzdłuż działu Gada od południa ku Negebowi ma być granica od Tamar do Meribat-Kadesz aż do potoku wpadającego do Morza Wielkiego.cb?J0A wzdłuż działu Zebulona od strony wschodniej do strony zachodniej, Gad: jeden dział.haIJ0A wzdłuż działu Issachara od strony wschodniej do strony zachodniej, Zebulon: jeden dział.g`GJ0A wzdłuż działu Symeona od strony wschodniej do strony zachodniej, Issachar: jeden dział.g_GJ0A wzdłuż działu Beniamina od strony wschodniej do strony zachodniej, Symeon: jeden dział.b^=J0A dla reszty plemion: Od strony wschodniej do strony zachodniej, Beniamin: jeden dział.6]eJ0A własność Lewitów i własność miasta będzie w środku działu, należącego do księcia. Dział księcia będzie leżał między działem Judy i działem Beniamina.(\IJ0To, co pozostanie z obu stron świętej daniny i własności miasta, należeć będzie do księcia, a wzdłuż dwudziestu pięciu tysięcy łokci do granicy zachodniej, wzdłuż działów plemion: to należeć będzie do księcia. W środku będzie święta danina wraz ze świątynią.L[J0Cała danina, jaką wyznaczycie, mieć będzie dwadzieścia pięć tysięcy łokci na dwadzieścia pięć tysięcy w czworoboku: złożycie to jako świętą daninę wraz z własnością miasta.SZJ0A uprawiać to mają pracownicy miasta ze wszystkich plemion izraelskich.Y J0To, co pozostaje z długości wzdłuż świętej daniny, będzie miało dziesięć tysięcy łokci na wschód, dziesięć tysięcy na zachód i będzie to wzdłuż świętej daniny; plon z tego będzie przeznaczony na wyżywienie dla pracowników miasta.HX J0Pastwisko miejskie ma mieć od północy dwieście pięćdziesiąt, od południa dwieście pięćdziesiąt, od wschodu dwieście pięćdziesiąt, od zachodu dwieście pięćdziesiąt łokci.rW]J0Wymiary jego są takie: północna strona cztery tysiące pięćset łokci, strona południowa cztery tysiące pięćset łokci, strona wschodnia cztery tysiące pięćset łokci, a strona zachodnia cztery tysiące pięćset łokci.qV[J0Pięć tysięcy łokci, które pozostały z szerokości wzdłuż dwudziestu pięciu tysięcy łokci, są dla pospolitego użytku; mają one służyć miastu jako dzielnica mieszkaniowa i pastwiska. A miasto ma być w samym środku.U-J0Nie będą z tej pierwociny ziemi nic sprzedawać ani zamieniać, ani też odstępować innym jej własności, gdyż ona jest poświęcona Panu.T J0 Obok działu kapłanów będą mieli Lewici dział dwadzieścia pięć tysięcy łokci długości i dziesięć tysięcy łokci szerokości. Cała długość wynosić będzie dwadzieścia pięć tysięcy łokci, a szerokość dwadzieścia tysięcy łokci.tSaJ0 Będzie to należało do nich jako danina z daniny kraju, jako najświętszy dział obok działu Lewitów.fREJ0 Ona będzie przeznaczona dla kapłanów wyświęconych, spośród synów Sadoka, którzy pełnili służbę dla mnie, którzy nie odstąpili ode mnie wówczas, gdy synowie izraelscy odstąpili tak, jak odstąpili Lewici.Q}J0 Z tej świętej daniny będą wydzielone działki; do kapłanów będzie należeć działka dwadzieścia pięć tysięcy łokci od strony północnej, dziesięć tysięcy łokci szerokości od strony zachodniej, dziesięć tysięcy łokci szerokości od strony wschodniej i dwadzieścia pięć tysięcy łokci długości od południa; a świątynia Pana będzie w jej środku.P J0 Danina, którą złożycie Panu, ma dwadzieścia pięć tysięcy łokci długości i dwadzieścia tysięcy łokci szerokości.O3J0Wzdłuż działu Judy od strony wschodniej do strony zachodniej będzie danina, którą złożycie: dwadzieścia pięć tysięcy łokci szerokości, a długości takiej samej, co każdy z działów od strony wschodniej do strony zachodniej; w jej środku będzie świątynia._N7J0Wzdłuż działu Rubena od strony wschodniej do strony zachodniej: Juda jeden dział.aM;J0Wzdłuż działu Efraima od strony wschodniej do strony zachodniej: Ruben jeden dział.dLAJ0Wzdłuż działu Manassesa od strony wschodniej do strony zachodniej: Efraim jeden dział.fKEJ0Wzdłuż działu Naftalego od strony wschodniej do strony zachodniej: Manasses jeden dział.bJ=J0Wzdłuż działu Assera od strony wschodniej do strony zachodniej: Naftali jeden dział.]I3J0Wzdłuż działu Dana od strony wschodniej do strony zachodniej Asser jeden dział. H J0A oto imiona plemion: na najdalszej północy w kierunku na Chetlon, tam gdzie się idzie do Chamat i aż do Chazar-Enon, tak że okręg Damaszku pozostaje na północ, w bok od Chamat, od strony wschodniej do strony zachodniej, Dan otrzymuje jeden dział.~GuJ/Wśród tego plemienia, gdzie obcy przybysz przebywa, dacie mu jego własność dziedziczną, mówi Wszechmocny Pan.0FYJ/Podzielicie ją losem jako własność dziedziczną między siebie i obcych przybyszów, którzy mieszkają wśród was i zrodzili dzieci wśród was. Będą oni u was jako tubylcy wśród synów izraelskich. Wraz z wami otrzymają losem na własność dziedziczną wśród plemion izraelskich.MEJ/Podzielicie tę ziemię między siebie według plemion izraelskich.zDmJ/Granicę zachodnią stanowi Morze Wielkie aż do miejsca, skąd się idzie do Chamat. To jest granica zachodnia.FCJ/A granica południowa, od strony Negebu, biegnie od Tamar aż do wód Meribat-Kadesz, stamtąd wzdłuż potoku egipskiego do Morza Wielkiego. To jest granica południowa, od strony Negebu.=BsJ/A granica wschodnia biegnie między Hauranem a Damaszkiem i między Gileadem a ziemią izraelską; jest ona granicą aż do Morza Wschodniego, do Tamar. To jest granica wschodnia.A/J/Tak więc granica biegnie od Morza do Chazar-Enon, tak że okręg Damaszku jest na północy, tak samo okręg Chamat; to jest granica północna.s@_J/Berota, Sybraim, które jest między Damaszkiem a Chamat, do Chazar-Enon, które jest na granicy Hauranu.?wJ/Granica ziemi od północy jest taka: Od Morza Wielkiego w kierunku na Chetlon, tam gdzie się idzie do Chamat, Zedad>5J/I każdy otrzyma z niej taki sam dział dziedziczny, gdyż przysiągłem, że dam ją waszym ojcom; dlatego ta ziemia przypadnie wam na własność./=WJ/ Tak mówi Wszechmocny Pan: W tych granicach podzielicie ziemię na własność dziedziczną między dwanaście plemion izraelskich. Józef będzie miał dwa działy.<J/ Na obu brzegach potoku będą rosły różne drzewa owocowe; liść ich nie więdnie i owoc się nie wyczerpie; co miesiąc będą rodzić świeże owoce, gdyż woda dla nich płynie ze świątyni. Owoc ich jest na pokarm, a liście ich na lekarstwo.];3J/ Lecz jego bagna i bajora nie będą zdrowe, będą przeznaczone do zdobywania soli..:UJ/ Rybacy będą stać nad nim, od Engedi aż do En-Eglaim, tam będzie suszarnia sieci; jego ryby będą tego samego gatunku, co ryby Morza Wielkiego i bardzo liczne.r9]J/ I gdzie tylko potok popłynie, każda istota żywa i wszystko, od czego się tam roi, będzie żyło; i będzie tam dużo ryb, bo gdy ta woda tam dotrze, wtedy będzie zdrowa, a wszystko będzie żyć tam, dokąd tylko dotrze potok..8UJ/I rzekł do mnie: Te wody płyną w kierunku okręgu wschodniego i spływają w dół na step i wpadają do Morza, do wody zgniłej, która wtedy staje się zdrowa.g7GJ/A gdy wracałem, widziałem na brzegu potoku bardzo dużo drzew, z jednej i z drugiej strony.w6gJ/Wtedy rzekł do mnie: Czy widziałeś to, synu człowieczy? Potem kazał mi iść z powrotem brzegiem potoku.c5?J/A gdy znowu odmierzył tysiąc łokci, był to już potok, którego nie mogłem przejść, gdyż wody wezbrały, a były tak głębokie, że trzeba by było w nich pływać, potok, którego nie można było przejść.P4J/I znowu odmierzył tysiąc łokci, i kazał mi przejść przez wodę, która sięgała mi do kolan. I znowu odmierzył tysiąc łokci, i kazał mi przejść przez wodę, która sięgała mi do pasa.23]J/A gdy ten mąż ze sznurem mierniczym w ręku wyszedł w kierunku wschodnim, wymierzył tysiąc łokci i kazał mi przejść przez wodę, która sięgała mi do kostek.G2J/Potem wyprowadził mnie przez bramę północną i oprowadził mnie wokoło drogą zewnętrzną do bramy zewnętrznej, zwróconej ku wschodowi; a oto woda wytryskała z południowej strony. 1 J/Potem zaprowadził mnie z powrotem do bramy przybytku; a oto spod progu przybytku wypływała woda w kierunku wschodnim, gdyż przybytek był zwrócony ku wschodowi, a woda spływała ku dołowi spod bocznej prawej ściany świątyni, na południe od ołtarza.m0SJ.Wtedy rzekł do mnie: To są paleniska, na których słudzy świątyni będą gotować ofiary ludu.u/cJ.A dokoła nich był mur, dokoła czterech dziedzińców; pod murem zaś wokoło były urządzone paleniska.3._J.W czterech kątach dziedzińca były małe dziedzińczyki, czterdzieści łokci długości i trzydzieści łokci szerokości; wszystkie cztery miały takie same wymiary,0-YJ.Potem wyprowadził mnie na dziedziniec zewnętrzny i kazał mi przejść do czterech kątów dziedzińca; a oto w każdym kącie dziedzińca był jeszcze dziedziniec.g,GJ.I rzekł do mnie: Oto miejsce, gdzie kapłani gotują ofiarę za przewinienie i ofiarę zagrzeszną i gdzie pieką ofiarę z pokarmów, aby jej nie wynosić na dziedziniec zewnętrzny i nie przenosić świętości na lud.L+J.Potem wprowadził mnie wejściem, które było z boku bramy, do hal świątyni, zwróconych ku północy, przeznaczonych dla kapłanów; a tam było miejsce całkiem w tyle w kierunku zachodnim.p*YJ.Książę nie ujmie niczego z dziedzicznej własności ludu, by go pozbawiać jego własności; ze swojej własności może dać coś synom na własność dziedziczną, aby nikt z mojego ludu nie był wyzuty ze swojej własności.)J.A jeżeli chce on coś ze swojej własności dziedzicznej dać jako dar jednemu ze swoich sług, będzie to jego własnością aż do roku wyzwolenia; potem wraca to do księcia; tylko dziedziczna własność jego synów pozostaje ich własnością.V(%J.Tak mówi Wszechmocny Pan: Jeżeli książę chce coś ze swojej własności dziedzicznej dać jako dar jednemu ze swoich synów, będzie to własnością jego synów; jest to ich własność dziedziczna.'{J.W ten sposób będą składać w każdy poranek baranka, ofiarę z pokarmów i oliwę jako stałą ofiarę całopalną.h&IJ.A jako ofiarę z pokarmów przygotuje wraz z nią w każdy poranek jedną szóstą efy i jedną trzecią hinu oliwy, aby pokropić mąkę, jako ofiarę z pokarmów dla Pana; taki jest przepis o stałej ofierze całopalnej.%}J. Przygotuje baranka jednorocznego bez skazy jako codzienną ofiarę całopalną dla Pana; przygotuje go w każdy poranek.,$QJ. Gdy książę urządza ofiarę dobrowolną: ofiarę całopalną lub pojednania, ofiarę dobrowolną Panu, otworzy mu się bramę skierowaną ku wschodowi. Ofiarę całopalną i ofiary pojednania przygotuje tak, jak to czyni w dzień sabatu. Gdy wyjdzie, bramę po jego wyjściu zamyka się."#=J. W święta i dni uroczyste ofiara z pokarmów wynosi efę na cielca i efę na barana, lecz na jagnięta tyle, ile może, do tego zaś hin oliwy na efę.Z"-J. Książę będzie wśród nich; z wchodzącymi wejdzie, z wychodzącymi wyjdzie.X!)J. Lud pospolity przychodzi w dni uroczyste przed oblicze Pana, tak że ten, kto wszedł przez bramę północną, aby oddać pokłon Panu, wychodzi przez bramę południową, a kto wszedł przez bramę południową, wychodzi przez bramę północną. Nikt nie będzie wracał bramą, którą wszedł, lecz wyjdzie bramą przeciwległą.\ 1J.Książę wchodzi przez przysionek bramy wewnętrznej i wychodzi tą samą drogą.J.Na ofiarę z pokarmów złoży efę do cielca i efę do barana, a do jagniąt tyle, ile może; do tego hin oliwy na efę.Y+J.W dniu nowiu złoży cielca bez skazy i sześć jagniąt oraz barana bez skazy.J.Ofiarą z pokarmów będzie efa na każdego barana, a ofiarą z pokarmów do jagniąt tyle, ile może; do tego oliwy jeden hin na efę. J.Ofiarą całopalną, którą książę będzie składał Panu w dniu sabatu, będzie sześć jagniąt i jeden baran bez skazy.a;J.I lud pospolity będzie oddawał Panu w sabaty i nowie pokłon u wejścia do tej bramy.%CJ.Książę będzie wchodził od zewnątrz przez przysionek bramy i będzie stał przy drzwiach bramy, podczas gdy kapłani będą składać jego ofiarę całopalną i przebłagalną. Potem on odda pokłon na progu bramy i wyjdzie, lecz brama pozostanie nie zamknięta aż do wieczora.T #J.Tak mówi Wszechmocny Pan: Brama dziedzińca wewnętrznego zwrócona ku wschodowi będzie zamknięta przez sześć dni roboczych. Ale w dniu sabatu będzie otwarta, tak samo będzie otwarta w dniu nowiu./WJ-W siódmym miesiącu, piętnastego dnia tego miesiąca, przez siedem dni tego święta tak samo przygotuje ofiary zagrzeszne, całopalne i z pokarmów wraz z oliwą.s_J-Jako ofiarę z pokarmów po jednej efie na każdego cielca i na każdego barana, nadto hin oliwy na efę.X)J-Przez siedem dni tego święta przygotowywać będzie jako ofiarę całopalną dla Pana codziennie przez siedem dni siedem cielców i siedem baranów bez skazy, a kozła codziennie jako ofiarę zagrzeszną.kOJ-W tym dniu książę przygotuje cielca za siebie i za cały lud pospolity na ofiarę zagrzeszną.%J-W pierwszym miesiącu, czternastego dnia miesiąca obchodzić będziecie Święto Paschy, przez siedem dni będziecie jedli chleby przaśne.'GJ-I tak samo uczynisz w siódmym miesiącu, pierwszego dnia, za każdego, który zgrzeszył przez pomyłkę albo z nieświadomości; tak oczyścicie przybytek./WJ-Kapłan weźmie trochę krwi ofiary zagrzesznej i pokropi nią podwoje świątyni i cztery narożniki obramowania ołtarza i podwoje bramy dziedzińca wewnętrznego.!J-Tak mówi Wszechmocny Pan: W pierwszym dniu pierwszego miesiąca weźmiesz młodego cielca bez skazy i oczyścisz od grzechu świątynię.FJ-Na księciu spoczywa troska o składanie całopaleń, ofiary z pokarmów, ofiary z płynów w dni świąteczne, w nowie, w sabaty i we wszystkie dni uroczyste domu izraelskiego: On ma się troszczyć o ofiary zagrzeszne i z pokarmów, o całopalenia i ofiarę pojednania, aby dokonać przebłagania za dom izraelski.V%J-Cały lud pospolity jest obowiązany składać tę daninę księciu Izraela.U#J-Należy się także owca z trzody, jedna z dwustu, jako danina od plemion izraelskich na ofiary z pokarmów, na całopalenia i na ofiary pojednania, aby was oczyścić z grzechów, mówi Wszechmocny Pan.  J-A stawką daniny z oliwy niech będzie dziesiąta część bat z każdego koru - kor podobnie jak chomer zawiera dziesięć bat. 1J- A taka niech będzie danina, którą będziecie pobierać: szóstą część efy z chomera pszenicy i szóstą część efy z chomera jęczmienia.6 eJ- Sykl ma mieć dwadzieścia gera; pięć sykli, niech znaczy pięć sykli, a dziesięć sykli, niech znaczy dziesięć sykli, a wasza mina ma wynosić pięćdziesiąt sykli.: mJ- Efa i bat niech mają jednakową miarę, tak że bat ma zawierać dziesiątą część chomera, a efa także dziesiątą część chomera; chomer niech będzie miernikiem wagi.L J- Używajcie rzetelnych odważników, rzetelnej efy i rzetelnej bat!J J- Tak mówi Wszechmocny Pan: Dość tego, książęta Izraela! Zaniechajcie gwałtu i ucisku, a wykonujcie prawo i sprawiedliwość! Zaprzestańcie wywłaszczać mój lud, mówi Wszechmocny Pan.2]J-Będzie to jego własność w Izraelu, aby moi książęta już nie uciskali mojego ludu, lecz pozostawili domowi izraelskiemu pozostałą ziemię według jego plemion.[/J-Lecz dla księcia wyznaczycie obszar z obu stron działu świętego i własności miasta, wzdłuż działu świętego i własności miasta, po stronie zachodniej ku zachodowi, po stronie wschodniej ku wschodowi, a co do długości - odpowiednio do długości jednego z działów plemion od granicy zachodniej do granicy wschodniej kraju.iKJ-Wzdłuż części, wyznaczonej na dział święty, przeznaczycie jako własność miasta obszar pięć tysięcy łokci szeroki i dwadzieścia pięć tysięcy łokci długi; będzie on należał do całego domu izraelskiego.\1J-Dla Lewitów zaś, którzy pełnią służbę przy świątyni, będzie przeznaczony dział dwadzieścia pięć tysięcy długi i dziesięć tysięcy szeroki, będzie ich własnością na miasta do zamieszkania.Y+J-Jest to święty dział ziemi, będzie on należał do kapłanów, którzy pełnią służbę w świątyni, przystępują do Pana, aby mu służyć; jest to miejsce na ich domy stosownie do ich świętości.'GJ-Z tego działu odmierzysz dwadzieścia pięć tysięcy łokci wzdłuż i dziesięć tysięcy łokci wszerz; na tym stanie świątynia, miejsce najświętsze.9kJ-Z niego będzie przeznaczone na miejsce święte pięćset łokci wzdłuż i pięćset łokci wszerz, w czworoboku, z pięćdziesięcioma łokciami wolnej przestrzeni wokoło. J-A gdy losem podzielicie ziemię na własność dziedziczną, wydzielicie z ziemi jako dział dla Pana, dział święty, dwadzieścia pięć tysięcy łokci wzdłuż i dwadzieścia tysięcy łokci wszerz; ten dział w całej swojej rozciągłości będzie święty.oWJ,Kapłani nie będą spożywać ani tego, co padło, ani co zostało rozszarpane z ptaków lub bydła.&~EJ,Do kapłanów będzie należeć to, co najlepsze ze wszystkich pierwocin wszelkiego rodzaju i wszystkie wasze ofiary podniesienia wszelkiego rodzaju ze wszystkich waszych danin. To, co najlepsze z waszego ciasta, dacie kapłanowi, aby spoczęło błogosławieństwo na waszych domach.  ~~R}} |{czy7xx wvvupttBsarqpo/mmm'llkjiiyhhgfeejd\clb)a``-^^h]<\[[[#ZdYXWVUTSSSSSR QfQPBONTMM[L_K*J>Q>D==l<<; :z988766L443Y2100q0/O/ .D-u,v+**z))Y)(9'\&%h$u#""! 05RQt;Z@ M F  % i5Sp,kQT I nie słuchaliśmy twoich sług, proroków, którzy w twoim imieniu przemawiali do naszych królów, naszych książąt, naszych ojców i do całego pospólstwa.jT Zgrzeszyliśmy, zawiniliśmy i postępowaliśmy bezbożnie, zbuntowaliśmy się i odstąpiliśmy od twoich przykazań i praw.Xi)T Modliłem się więc do Pana, mojego Boga, wyznawałem i mówiłem: Ach, Panie, Boże wielki i straszny, który dochowujesz przymierza i łaski tym, którzy cię miłują i przestrzegają twoich przykazań.vheT I zwróciłem swoje oblicze na Pana, Boga, aby się modlić, błagać, w poście, we włosiennicy i popiele.]g3T W pierwszym roku jego panowania ja, Daniel, zwróciłem uwagę w księgach na liczbę lat, które miały upłynąć według słowa Pana do proroka Jeremiasza, nad ruinami Jeruzalemu, to jest siedemdziesiąt lat.xf kT W pierwszym roku Dariusza, syna Ahaszwerosza z rodu medyjskiego, który został królem państwa chaldejskiego,3e_TWtedy ja, Daniel, zemdlałem i chorowałem przez kilka dni; potem wstałem i sprawowałem służbę u króla, byłem jednak zaniepokojony widzeniem i nie rozumiałem go.dTA widzenie o wieczorach i porankach, jak powiedziano, jest prawdą; ale ty zapieczętuj to widzenie, bo spełni się po wielu dniach.kcOTDziałając podstępnie dzięki mądrości, będzie miał powodzenie; będzie pyszny w sercu i wielu zniszczy niespodzianie. Lecz gdy powstanie przeciwko księciu książąt, zostanie zmiażdżony bez udziału ludzkiej ręki. b9TSiła jego będzie potężna i spowoduje okropne nieszczęścia; i szczęśliwie mu się powiedzie w działaniu, i zniszczy możnych i lud świętych.yakTLecz pod koniec ich królowania, gdy zbrodniarze dopełnią swej miary, powstanie król zuchwały i podstępny.%`CTA to, że został złamany, a cztery inne wyrosły zamiast niego, znaczy: Z jego narodu powstaną cztery królestwa, ale nie z taką mocą, jaką on miał.h_ITA kozioł, to król grecki, a wielki róg, który jest między jego oczami, to król pierwszy.V^%TBaran z dwoma rogami, którego widziałeś, oznacza królów Medii i Persji.y]kTI rzekł: Oto ja objawię ci, co się będzie dziać pod koniec czasu gniewu, bo widzenie dotyczy końca czasu:\}TA gdy on mówił ze mną, padłem nieprzytomny twarzą na ziemię; lecz on dotknął się mnie i postawił mnie na nogi,>[uTI przyszedł na miejsce, gdzie stałem, a gdy przyszedł, zląkłem się i padłem na twarz. Wtedy rzekł do mnie: Zważ, synu człowieczy, że widzenie dotyczy czasu ostatecznego.mZSTI słyszałem głos ludzki nad rzeką Ulaj, który tak wołał: Gabrielu, wyjaśnij mu to widzenie.YTA gdy ja, Daniel, miałem to widzenie i starałem się je zrozumieć, wtedy stanął przede mną ktoś, kto wyglądał jak mężczyzna. X TA ten odpowiedział mu: Aż do dwóch tysięcy trzystu wieczorów i poranków, potem świątynia znowu wróci do swojego prawa."W=T I usłyszałem jednego świętego mówiącego, a inny święty rzekł do tego właśnie świętego, który mówił: Jak długo zachowuje ważność widzenie dotyczące stałej codziennej ofiary, przestępstwa pustoszenia i bezczeszczenia świątyni i deptania prześlicznej ziemi?VT Na codziennej ofierze dopuszczono się przestępstwa; prawda została powalona na ziemię, a cokolwiek czynił, to mu się udawało.&UET Wmówił w siebie potęgę, jaką ma książę wojsk, tak że odjęta mu została stała codzienna ofiara i zostało zbezczeszczone miejsce jego świątyni. T T Wielkością swoją sięgał aż do wojska niebieskiego i strącił na ziemię niektórych z wojska i z gwiazd, i podeptał ich.ST A z jednego z nich wyrósł inny mały róg, który bardzo wyrósł ku południowi i ku wschodowi, i ku prześlicznej ziemi.#R?TA kozioł wyrósł bardzo; a gdy najbardziej spotężniał, złamał się wielki róg i na jego miejscu wyrosły cztery inne rogi na cztery strony nieba.~QuTI widziałem, jak natarł na barana, a rozjuszywszy się nań, uderzył na barana, złamał oba jego rogi; a baran nie miał siły, by mu sprostać; i rzuciwszy go o ziemię, zdeptał go, a nie było nikogo, kto by wyrwał barana z mocy kozła.PwTA gdy przyszedł do barana mającego dwa rogi, którego widziałem na brzegu rzeki, uderzył na niego z całej siły..OUTA gdy nad tym się zastanawiałem, oto nadszedł kozioł z zachodu po powierzchni całej ziemi, nie dotykając ziemi, a ten kozioł miał między oczami jeden róg.SNTWidziałem, jak baran bódł na zachód i na północ, i na południe, a żadne zwierzę nie mogło mu się oprzeć i nikt nie mógł wyratować z jego mocy; robił co chciał, i był coraz silniejszy.FMTA gdy podniosłem oczy, widziałem, a oto baran stanął na brzegu rzeki; miał dwa rogi. Oba rogi były długie, lecz jeden był dłuższy od drugiego, a ten dłuższy wyrósł później.LTA w widzeniu, gdy patrzyłem, zdawało mi się, że jestem w twierdzy Suzie w krainie Elam; w widzeniu znalazłem się nad rzeką Ulaj.K {TW trzecim roku króla Belsazara ukazało się mnie, Danielowi, widzenie, po tamtym, które mi się ukazało poprzednio.&JETTu kończy się opowiadanie. A mnie, Daniela, bardzo zaniepokoiły moje myśli, barwa mojej twarzy zmieniła się; i zachowałem to słowo w mojej pamięci.lIQTKrólestwo, władza i moc nad wszystkimi królestwami pod całym niebem będą przekazane ludowi Świętych Najwyższego. Jego królestwo jest królestwem wiecznym, a wszystkie moce jemu będą służyć i jemu będą poddane.eHCTPotem odbędzie się sąd i pozbawią go władzy, aby ją ostatecznie zniszczyć i obalić.bG=TI będzie mówił zuchwałe słowa przeciwko Najwyższemu, będzie męczył świętych Najwyższego, będzie zamyślał odmienić czasy i zakon; i będą wydani w jego moc aż do czasu i dwóch czasów i pół czasu./FWTA dziesięć rogów znaczy, że z tego królestwa powstanie dziesięciu królów, a po nich powstanie inny; też będzie inny niż poprzedni i obali trzech królów.3E_TI tak rzekł: Czwarte zwierzę oznacza czwarte królestwo na ziemi, które jest inne niż wszystkie królestwa; ono pochłonie całą ziemię, podepcze i zmiażdży ją.D1TAż przyszedł Sędziwy i odbył się sąd i prawo zostało przyznane Świętym Najwyższego, i nadszedł czas, że Święci otrzymali królestwo.\C1TA gdy patrzyłem, wtedy ów róg prowadził wojnę ze Świętymi i przemógł ich,^B5TI o dziesięciu rogach na jego głowie, i o innym rogu, który wyszedł i przed którym trzy z nich wypadły, o rogu, który miał oczy i usta, które mówiły zuchwale, i który wyglądał na większy niż inne.vAeTWtedy zapragnąłem dowiedzieć się prawdy o czwartym zwierzęciu, które było inne niż wszystkie inne, straszne nad miarę, z żelaznymi zębami i miedzianymi pazurami, pożerało i miażdżyło, a to co pozostało, deptało nogami,s@_TLecz potem Święci Najwyższego otrzymają królestwo i posiądą królestwo na wieki, na wieki wieczne.Z?-TOwe wielkie cztery zwierzęta, to czterej królowie, którzy powstaną na ziemi.'>GTPrzystąpiłem do jednego z tych, którzy tam stali, i prosiłem go o wiarygodne wyjaśnienie tego wszystkiego. I odpowiedział, i dał mi wykład wydarzeń.j=MTJa. Daniel, byłem zaniepokojony w duchu z tego powodu, a to co widziałem, przestraszyło mnie.;<oTI dano mu władzę i chwałę, i królestwo, aby mu służyły wszystkie ludy, narody i języki, Jego władza - władzą wieczną, niezmienną, jego królestwo - niezniszczalne.*;MT I widziałem w widzeniach nocnych: Oto na obłokach niebieskich przyszedł ktoś, podobny do Syna Człowieczego; doszedł do Sędziwego i stawiono go przed nim.:T Również pozostałym zwierzętom odebrano ich władzę, a długość ich życia była ograniczona do pewnego okresu i czasu.99kT Potem, na dźwięk zuchwałych słów, które wypowiadał róg, spojrzałem i widziałem, jak zwierzę zostało zabite, jego ciało zniszczone i wrzucone do ognia na spalenie.C8T Ognista rzeka wypływała i wychodziła sprzed niego. Tysiąc tysięcy służyło mu, a dziesięć tysięcy razy dziesięć tysięcy stało przed nim; zasiadł sąd i otworzono księgi.P7T A gdy patrzałem, postawiono trony i usiadł Sędziwy. Jego szata była biała jak śnieg, a włosy na głowie czyste jak wełna. Jego tron jak płomienie ogniste, a jego koła jak ogień płonący.n6UTGdy uważnie przypatrywałem się rogom, zaczął wyrastać między nimi inny, mały róg, i trzy spośród poprzednich rogów zostały wyrwane. Na tym rogu były oczy jakby oczy ludzkie i usta, które mówiły zuchwałe słowa.65eTPotem spojrzałem i w widzeniu nocnym pojawiło się czwarte zwierzę, straszne i groźne, i nadzwyczaj silne; miało ono potężne żelazne zęby: pożerało i miażdżyło, a co pozostało, deptało swoimi nogami, było ono inne aniżeli wszystkie poprzednie zwierzęta, a miało dziesięć rogów.44aTPotem spojrzałem, a oto pojawiło się inne, podobne do pantery; miało ono na grzbiecie cztery ptasie skrzydła, i cztery głowy miało to zwierzę, i dano mu władzę.X3)TPotem pojawiło się inne, drugie zwierzę, podobne do niedźwiedzia; było ono podniesione tylko jedną stroną, a miało w paszczy między zębami trzy żebra, i powiedziano mu: Wstań, jedz dużo mięsa!Q2TPierwsze było podobne do lwa i miało orle skrzydła. Gdy potem spojrzałem, wyrwano jego skrzydła; wtedy podniosło się z ziemi i stanęło na dwóch nogach jak człowiek i dano mu ludzkie serce.F1TI cztery wielkie zwierzęta wychodził z morza, każde inne.e0CTJa, Daniel, miałem w nocy widzenie: Oto cztery wiatry niebieskie wzburzyły Wielkie Morze,3/ aTW pierwszym roku Belsazara, króla babilońskiego, miał Daniel sen, a to co widział, leżąc na swoim łóżku, zaniepokoiło go. Potem spisał sen, a oto jego treść:v.eTOn wybawia i wyzwala, i czyni znaki i cuda na niebie i na ziemi, On, który wyratował Daniela z mocy lwów.t-aTPrzeze mnie wydany został dekret, że na całym obszarze mojego królestwa winni drżeć i bać się Boga Daniela; On bowiem jest Bogiem żywym i trwa na wieki, a jego królestwo jest niezniszczalne i władza jego jest nieskończona.,TPotem król Dariusz wystosował do wszystkich narodów, plemion i języków na całej ziemi pismo tej treści: Pokój wam!z+mTRozkazał też król, aby przyprowadzono owych mężów, którzy oczernili Daniela, i wrzucono ich do lwiej jamy, ich samych, ich dzieci i żony, a zanim dosięgnęli dna jamy, lwy rzuciły się na nich i pogruchotały wszystkie ich kości.J* TWtedy król bardzo się z tego ucieszył i rozkazał wyciągnąć Daniela z jamy; a gdy wyciągnięto Daniela z jamy, nie znaleziono na nim żadnego uszkodzenia, gdyż wierzył w swojego Boga.D)TMój Bóg posłał swojego anioła, by zamknął paszcze lwów, tak że mi nie zaszkodziły, gdyż przed nim jestem niewinny, nadto względem ciebie, królu, nic złego nie popełniłem.>(wTWtedy Daniel rzekł do króla: Królu, żyj na wieki!F'TA gdy się przybliżył do jamy, zawołał smutnym głosem na Daniela i rzekł: Danielu, sługo Boga żywego! Czy twój Bóg, któremu nieustannie służysz, mógł cię wybawić od lwów?S&TA wstawszy bardzo rano o świcie poszedł król śpiesznie do lwiej jamy.%TPotem udał się król do swojego pałacu i spędził noc na poście, nie dopuścił do siebie nałożnic, a sen go odbiegł.?$wTPo czym przyniesiono jeden kamień i położono go na otworze jamy, a król opieczętował go swoim sygnetem i sygnetami swoich dostojników, aby sprawa Daniela nie uległa zmianie.D#TWtedy król rozkazał, aby przyprowadzono Daniela i wrzucono go do lwiej jamy; a król odezwał się i rzekł do Daniela: Twój Bóg, któremu nieustannie służysz, niech cię wyratuje!J" TLecz owi mężowie wpadli do króla i tak rzekli do króla: Wiedz, królu, iż jest prawem u Medów i Persów, że żadne zarządzenie lub nakaz, wydany przez króla, nie mogą być zmienione.2!]TGdy król usłyszał te słowa, bardzo mu się to nie podobało; i zastanawiał się nad tym, jakby Daniela ratować i aż do zachodu słońca starał się go uwolnić.L TWtedy odpowiadając rzekli do króla: Daniel, jeden z wygnańców judzkich, nie zważa na ciebie, o królu, i na twój nakaz, który kazałeś wypisać: trzy razy dziennie odprawia swoje modły.fET Potem stanęli przed królem i tak rzekli: Czy nie kazałeś wypisać nakazu, że każdy, kto by w ciągu trzydziestu dni o cokolwiek modlił się do jakiegokolwiek boga albo człowieka oprócz ciebie, królu, będzie wrzucony do lwiej jamy? Wtedy odpowiedział król i rzekł: Rzecz to niewątpliwa zgodnie z niewzruszonym prawem Medów i Persów.c?T Wtem wpadli owi mężowie i zastali Daniela modlącego się i błagającego swojego Boga. T A gdy Daniel się dowiedział, że sporządzono to pismo, udał się do swojego domu, a miał w swym górnym pokoju okna otwarte w stronę Jeruzalemu i trzy razy dziennie padał na kolana, modlił się i wysławiał swojego Boga, jak to zwykle dotąd czynił.I T Wobec tego król kazał sporządzić pismo z tym zarządzeniem./T Teraz więc królu, daj to zarządzenie i każ sporządzić pismo, które według niewzruszonego prawa Medów i Persów nie może być cofnięte.A{TWszyscy ministrowie królestwa, namiestnicy, satrapowie, zwierzchnicy i doradcy doradzają, aby król wydał zarządzenie i nadał mu moc obowiązującą: Kto w ciągu trzydziestu dni o cokolwiek będzie się modlił do jakiegokolwiek boga albo człowieka oprócz ciebie, królu, będzie wrzucony do lwiej jamy.~uTWówczas owi satrapowie i ministrowie wpadli do króla i tak odezwali się do niego: Żyj wiecznie, królu Dariuszu!!;TWtedy rzekli owi mężowie: Nie znajdziemy u tego Daniela żadnego pozoru do skargi, chyba że znajdziemy przeciwko niemu coś na punkcie jego religii.taTSatrapowie zaś i ministrowie szukali w sprawach państwowych pozoru do skargi przeciwko Danielowi, lecz nie mogli znaleźć pozoru do skargi ani winy, gdyż był godny zaufania i nie stwierdzono u niego żadnego zaniedbania ani winy.&ETTenże Daniel wyróżniał się wśród satrapów i ministrów, gdyż był w nim nadzwyczajny duch, i król zamierzał ustanowić go nad całym królestwem.#?TNad nimi ustanowił trzech ministrów, z których jednym był Daniel. I owi satrapowie mieli przed nimi zdawać sprawę, aby król nie był poszkodowany.~uTI postanowił Dariusz powołać nad królestwem stu dwudziestu satrapów; mieli być wszędzie w całym królestwie.R TA Dariusz Medyjczyk objął królestwo, mając sześćdziesiąt dwa lata.  TBTTej samej nocy został zabity Belsazar, król chaldejski.6eTWtedy na rozkaz Belsazara obleczono Daniela w purpurę i włożono złoty łańcuch na jego szyję i głoszono o nim publicznie, że ma rządzić jako trzeci w królestwie.NTPeres - twoje królestwo będzie podzielone i oddane Medom i Persom.?yTTekel - jesteś zważony na wadze i znaleziony lekkim.r ]TA taki jest wykład tego słowa: Mene: Bóg policzył dni twojego panowania i doprowadził je do końca.K TA oto napis, który został wypisany: mene, mene, tekel, uparsin.V %TDlatego przez niego została zesłana ta ręka i został wypisany ten napis.. UTLecz przeciwko Panu nieba się podniosłeś i przyniesiono przed ciebie naczynia z jego świątyni; a ty i twoi dostojnicy, twoje żony i twoje nałożnice piliście z nich wino i wysławiałeś bogów ze srebra i złota, miedzi i żelaza, drzewa i kamienia, które nie widzą ani nie słyszą i nic nie wiedzą, a Boga, w którego ręku jest twoje tchnienie i od którego zależą wszystkie twoje drogi, nie uczciłeś.h ITA ty, jego synu, Belsazarze, nie uniżyłeś swojego serca, chociaż to wszystko wiedziałeś.2]TI został wypędzony spośród ludzi, a jego serce stało się podobne do zwierzęcego; zamieszkał z dzikimi osłami, karmiono go trawą jak bydło i jego ciało było zraszane rosą niebieską, aż poznał, że Bóg Najwyższy ma władzę nad królestwem ludzkim i ustanawia nad nim, kogo chce.-TLecz gdy jego serce wyniosło się w pysze, a jego duch się rozzuchwalił, został strącony z tronu królewskiego i odebrano mu jego chwałę.r]TA przed wielkością, której On mu udzielił, wszystkie ludy, plemiona i języki drżały i lękały się go; bo, kogo chciał, zabijał, a kogo chciał, zostawiał przy życiu, kogo chciał, wywyższał, a kogo chciał, poniżał.ucTKrólu! Bóg najwyższy dał królestwo, wielkość, chwałę i dostojeństwo twojemu ojcu Nebukadnesarowi.-STDaniel odpowiedział i rzekł wobec króla: Twoje dary niech pozostaną u ciebie, a twoje upominki daj komu innemu, lecz pismo odczytam królowi i wyłożę mu je.%TLecz słyszałem o tobie, że umiesz podać wykład i rozwiązywać zagadki. Jeżeli więc umiesz odczytać pismo i wyłożyć mi jego znaczenie, będziesz obleczony w purpurę, złoty łańcuch włożą na twoją szyję i jako trzeci będziesz panował w królestwie..UTOtóż przyprowadzono przede mnie mędrców i wróżbitów, aby mi odczytali to pismo i wyłożyli mi jego znaczenie, lecz oni nie umieli wyłożyć mi tego słowa.zmTSłyszałem o tobie, że duch bogów spoczywa na tobie i że masz oświecenie, rozum i nadzwyczajną mądrość.NT A gdy przyprowadzono Daniela przed króla, król odezwał się i rzekł do Daniela: Czy to ty jesteś Danielem z wygnańców judzkich, których przyprowadził król, mój ojciec, z ziemi judzkiej?iKT Dlatego iż Daniel miał nadzwyczajnego ducha, wiedzę i rozum do wykładania snów, do rozwiązywania zagadek i do wyświetlania tajemnic; król nazwał go Baltazarem. Niech więc teraz wezwą Daniela i niech poda wykład!0~YT Jest mąż w twoim królestwie, na którym spoczywa duch świętych bogów. W dniach twojego ojca znajdowano u niego oświecenie, rozum, mądrość jak mądrość bogów. Król Nebukadnesar, twój ojciec, ustanowił go przełożonym nad wróżbitami, czarownikami, Chaldejczykami i astrologami,w}gT Na skutek słów króla i jego dostojników weszła królowa-matka do sali biesiadnej i odezwawszy się królowa-matka tak rzekła: Królu, żyj na wieki! Niech cię nie trwożą twoje myśli i niech się nie zmienia barwa twojej twarzy!|}T Wtedy król Belsazar był bardzo przestraszony, a barwa jego twarzy zmieniła się i dostojnicy jego byli zaniepokojeni.n{UTWtedy weszli wszyscy mędrcy króla, lecz nie mogli odczytać pisma i podać jego wykładu królowi.RzTI zawołał król z całej siły, aby wprowadzono wróżbitów, Chaldejczyków i astrologów. Wtedy król odezwał się i rzekł do mędrców babilońskich: Ktokolwiek przeczyta to pismo i poda mi jego wykład, ten będzie ubrany w purpurę, otrzyma złoty łańcuch na szyję i będzie rządził jako trzeci w moim królestwie.yTWtedy barwa twarzy króla zmieniła się, a jego myśli zaniepokoiły go, stawy jego bioder rozluźniły się, a jego kolana zadrżały.^uTWtedy Daniel, zwany Baltazarem, przez krótki czas był osłupiały i przerażony w swoich myślach. Król zaś odezwał się i rzekł: Baltazarze, sen i wykład niech cię nie trwożą! Baltazar odpowiedział i rzekł: Panie mój! Ten sen dotyczy twoich nieprzyjaciół, a jego wykład twoich przeciwników.k]OTOto sen, który widziałem ja, król Nebukadnesar, a ty, Baltazarze, wyłóż mi go, gdyż żaden z mędrców mojego królestwa nie mógł mi oznajmić jego wykładu, ale ty możesz, gdyż duch świętych bogów jest w tobie. \ TNa rozstrzygnięciu stróżów opiera się ten wyrok, a sprawa jest postanowiona przez świętych, a to w tym celu, aby żyjący poznali, że Najwyższy ma moc nad królestwem ludzkim; daje je, komu chce, może nad nim ustanowić najuniżeńszego z ludzi.[}T Jego ludzkie serce niech się odmieni, niech mu będzie dane serce zwierzęce! I niech przejdzie nad nim siedem wieków!HZ T Lecz jego pień korzenny pozostawcie w ziemi, w obręczy żelaznej i miedzianej na niwie zielonej; niech rosa niebieska go zrasza i niech ma udział ze zwierzętami polnymi w ziołach ziemi!XY)T Wołał donośnym głosem i tak rzekł: Zetnijcie to drzewo i obetnijcie jego gałęzie, zerwijcie jego liść i rozrzućcie jego owoc: niech się rozbiegną spod niego zwierzęta i ptactwo z jego gałęzi.oXWT A oto co jeszcze oglądałem w widzeniach na swoim łożu, Oto anioł święty zstępował z niebios.fWET Liść jego był piękny, owoc jego obfity i był na nim pokarm dla wszystkich. Zwierzęta polne szukały pod nim cienia, a w jego gałęziach gnieździło się ptactwo niebieskie i żywiło się z niego wszelkie ciało.|VqTDrzewo to rosło i było potężne; jego wysokość sięgała nieba, a było widoczne aż po krańce całej ziemi.|UqTA oto co widziałem na moim łożu: Widziałem, a oto w środku ziemi było drzewo, a jego wysokość była duża.]T3TBaltazarze, przełożony wróżbitów! Wiem, że duch świętych bogów jest w tobie i że żadna tajemnica nie jest dla ciebie trudna. Posłuchaj mojego widzenia sennego, które miałem i podaj mi jego wykład.%SCTW końcu przyszedł do mnie Daniel, który ma na imię Baltazar według imienia mojego boga, w którym jest duch świętych bogów; jemu opowiedziałem senRTI przyszli wróżbici, czarownicy, Chaldejczycy i astrologowie, i opowiedziałem im sen; lecz nie podali mi jego wykładu.Q{TWyszedł ode mnie rozkaz, aby przyprowadzono przede mnie wszystkich mędrców babilońskich, aby mi podali wykład snu.PTMiałem sen, który mnie przestraszył, a myśli, które miałem na moim łożu, i to, co mi się przywidziało, zaniepokoiło mnie.XO +TJa, Nebukadnesar, żyłem spokojnie w moim domu i szczęśliwie w moim pałacu.tNaTPotem król przywrócił Szadrachowi, Meszachowi i Abed-Negowi dawne powodzenie w prowincji babilońskiej./MWTDlatego wydaję rozkaz: Ktokolwiek, należący do jakiegoś ludu, plemienia i języka, wypowie bluźnierstwo przeciwko Bogu Szadracha, Meszacha i Abed-Nega, będzie rozsiekany na kawałki, a jego dom zamieniony w kupę gruzu, gdyż nie ma innego Boga, który by mógł wybawić, jak tylko ten.\L1TNebukadnesar odezwał się i rzekł: Błogosławiony niech będzie Bóg Szadracha, Meszacha i Abed-Nega, który posłał swojego anioła i wyratował swoje sługi, którzy na nim polegali, którzy zmienili rozkaz królewski, a swoje ciała ofiarowali, byle tylko nie służyć i nie oddać pokłonu żadnemu innemu bogu jak tylko swojemu.K{TI zgromadzili się satrapowie, namiestnicy, zwierzchnicy i doradcy króla, i widzieli, że ogień nie ogarnął ciał tych mężów i włos ich głowy nie był spalony, a ich odzienia nie były zniszczone ani też swąd ognia ich nie przeniknął.J}TWtedy Nebukadnesar zbliżył się do otworu rozpalonego pieca ognistego, odezwał się i rzekł: Szadrachu, Meszachu i Abed-Nego, słudzy Boga Najwyższego: Wyjdźcie i przyjdźcie tutaj! Na to Szadrach, Meszach i Abed-Nego wyszli ze środka ognia.?IwTA on odpowiadając rzekł: Oto ja widzę czterech mężów chodzących wolno w środku ognia i nie ma na nich żadnego uszkodzenia, a wygląd czwartej osoby podobny jest do anioła.\H1TWtedy król Nebukadnesar przeląkł się, szybko powstał, odezwał się i zapytał swych doradców: Czy nie trzech związanych mężów wrzuciliśmy do ognia? Ci odpowiadając rzekli do króla: Prawda, królu.mGSTA ci trzej mężowie: Szadrach, Meszach i Abed-Nego wpadli związani do wnętrza rozpalonego pieca.8FiTPonieważ jednak rozkaz królewski był tak surowy, a piec był tak bardzo rozpalony, płomień ognia strawił tych mężów, którzy wnosili Szadracha, Meszacha i Abed-Nega.E1TWtedy związano tych mężów w ich płaszczach, tunikach, czapkach i w pozostałych ubraniach i wrzucono do wnętrza rozpalonego pieca ognistego.D!TI najmocniejszym mężom w swoim wojsku rozkazał związać Szadracha, Meszacha i Abed-Nega i wrzucić ich do rozpalonego pieca ognistego.UC#TWtedy Nebukadnesar bardzo się rozgniewał na Szadracha, Meszacha i Abed-Nega i wyraz jego twarzy zmienił się. Odezwał się więc i kazał rozpalić piec siedem razy bardziej niż go zwykle rozpalano.B'TA jeżeli nie, niech ci będzie wiadome, o królu, że twojego boga nie czcimy i złotemu posągowi, który wzniosłeś, pokłonu nie oddamy. ATJeżeli nasz Bóg, któremu służymy, może nas wyratować, wyratuje nas z rozpalonego pieca ognistego i z twojej ręki, o królu.@yTWtedy Szadrach, Meszach i Abed-Nego odpowiedzieli królowi Nebukadnesarowi: My nie mamy potrzeby odpowiadać ci na to.`?9TGdy więc teraz usłyszycie głos rogu, fletu, cytry, harfy, lutni, dud oraz wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych, bądźcie gotowi upaść i oddać pokłon posągowi, który ja wzniosłem; bo jeżeli nie oddacie pokłonu, będziecie natychmiast wrzuceni do wnętrza rozpalonego pieca ognistego, a który bóg wyrwie was z mojej ręki?B>}TNebukadnesar odezwał się i rzekł do nich: Czy to prawda, Szadrachu, Meszachu i Abed-Nego, że nie czcicie mojego boga i nie oddajecie pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłem?=+T Wtedy Nebukadnesar w gniewie i złości kazał przyprowadzić Szadracha, Meszacha i Abed-Nego. Przyprowadzono więc tych mężów przed króla.<T Są mężowie judzcy, którym powierzyłeś zarząd prowincji babilońskiej: Szadrach, Meszach i Abed-Nego; ci mężowie nie zważają na twój rozkaz, o królu, nie czczą twojego boga i nie oddają pokłonu złotemu posągowi, który ty wzniosłeś.u;cT Kto by zaś nie upadł i nie oddał pokłonu, ten będzie wrzucony do wnętrza rozpalonego pieca ognistego.I: T Ty, królu, wydałeś rozkaz, by każdy, kto usłyszy głos rogu, fletu, cytry, harfy, lutni i dud oraz wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych, padł i oddał pokłon złotemu posągowi;T9!T Odezwali się i tak rzekli do króla Nebukadnesara: Królu, żyj na wieki!_87TDlatego wtedy pewni mężowie chaldejscy wystąpili i złośliwie oskarżyli Żydów.n7UTGdy tylko cały lud usłyszał głos rogu, fletu, cytry, harfy i dud oraz wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych, narody, plemiona i języki upadły i oddały pokłon złotemu posągowi, który wzniósł król Nebukadnesar. ~~a}}`|l{rzyy!ww9v"uktssrqponmmvlllkjj#i|hhlgfee dcc3bbaD`~`#_/^]][[ZJYYCXWWXVUUGTSSxRRQQPONMMVLKK:JxIIlHGFFEEDD>?<<<;J::L998N77:66-55(444322100//J.w--),,M+}**X))2(''q'#&%%$$G#""M!!7 n$ =C]Z Q2*HdK.Co E a } aZVp'$7A^Powołują królów, lecz beze mnie, ustanawiają książąt, lecz bez mojej wiedzy. Ze swojego srebra i złota uczynili sobie bałwany na własną zgubęJ6 ^Izrael odrzucił to, co dobre, niechże go ściga nieprzyjaciel!-5U^Krzyczą do mnie: Znamy cię, Boże! 4 ^Przyłóż trąbę do swoich ust jak stróż w domu Pana! Złamali bowiem moje przymierze i sprzeniewierzyli się mojemu zakonowi53c^Zwracają się do Baala, stali się jak łuk zawodny. Toteż ich książęta padną od miecza z powodu swego zuchwałego języka i będą pośmiewiskiem w ziemi egipskiej.Q2^A Ja przecież wzmacniałem ich ramiona, oni zaś źle myśleli o mnie. 1^I nie wołają do mnie szczerze, lecz krzyczą na swoich łożach. Nakłuwają się z powodu zboża i wina i odstępują ode mnie.03^ Biada im, że uciekli ode mnie! Grozi im zguba, gdyż odstąpili ode mnie. A przecież to Ja ich wyzwoliłem; lecz oni rozsiewali o mnie kłamstwa./^ Gdy tak chodzą, rozciągam nad nimi swoją sieć, ściągam ich w dół jak ptactwo niebieskie, łapię ich, gdy słyszę ich stado.f.E^ I Efraim stał się jak gołąb głupi i nierozumny: Wzywali Egipt i udawali się do Asyrii.-^ A choć pycha Izraela świadczy przeciwko niemu, jednak nie nawrócili się do Pana, swojego Boga, ani w tym wszystkim go nie szukali.p,Y^ Obcy zużywają jego siłę, a on o tym nie wie; nawet siwizna go przyprószyła, a on i tego nie wie.W+'^Efraim zmieszał się z narodami. Efraim stał się jak placek nie obrócony.*^Wszyscy są rozognieni jak piec i pożerają swoich władców; wszyscy ich królowie padają, nikt z nich nie woła do mnie.x)i^Bo ich serce jest gorące jak piec. Ich gniew, przez całą noc uśpiony, wybucha rano jak ogień płomieniem.|(q^W uroczystym dniu naszego króla książęta upili się mocnym winem i wciągnęli go do towarzystwa naśmiewców.''^Wszyscy cudzołożą, są jak rozpalony piec, w którym piekarz przestaje podtrzymywać ogień, by rozczynić ciasto aż do jego zakwaszenia.U&#^Króla pozyskują sobie swoją złością, a książąt swoimi kłamstwami.%^I nie myślą w swoim sercu, że Ja pamiętam o każdym ich złym czynie. Teraz osaczyły ich uczynki ich i są przede mną._$ 9^Gdy odmienię los mojego ludu, gdy będę leczył Izraela, wtedy stanie się jawna wina Efraima i złość Samarii, gdyż popełniają oszustwa, złodziej włamuje się do środka, na zewnątrz rabują rozbójnicy.;#q^ Także dla ciebie, Judo, przygotowane jest żniwo.s"_^ W domu Izraela widziałem okropne rzeczy: Tam Efraim oddał się wszeteczeństwu, Izrael się splugawił.!^ Zgraja kapłanów podobna jest do zbójców czyhających na ludzi, mordują na drodze do Sychem, popełniają czyny ohydne.> w^Gilead jest miastem złoczyńców, splamionym krwią.P^Lecz oni zerwali przymierze już w Adam, tam mi się sprzeniewierzyli.P^Gdyż miłości chcę, a nie ofiary, i poznania Boga, nie całopaleń.w^Dlatego ociosywałem ich przez proroków, zabijałem ich słowami moich ust, i moje prawo wzeszło jak światłość.^Co ci mam uczynić, Efraimie? Co ci mam uczynić, Judo? Wszak wasza miłość jest jak obłok poranny i jak rosa, która szybko znika.7g^Starajmy się więc poznać, usilnie poznać Pana; że go znajdziemy, pewne jest jak zorza poranna, i przyjdzie do nas jak deszcz, jak późny deszcz, który zrasza ziemię!ve^Po dwóch dniach wskrzesi nas do życia, trzeciego dnia podniesie nas i będziemy żyli przed jego obliczem.m U^Chodźcie, zawróćmy do Pana! On nas rozszarpał, On nas też uleczy, zranił i opatrzy nasze rany!}s^Znowu wrócę na swoje miejsce, aż zaczną szukać w skrusze mojego oblicza, zatęsknią za mną w swojej niedoli.'^Bo Ja wystąpię przeciw Efraimowi jak lew, a przeciw domowi Judy jak lwię; Ja sam rozszarpię i odejdę, Ja porwę i nikt ich nie wyratuje.B}^ Gdy Efraim zauważył swoją chorobę, a Juda swoją ropiejącą ranę, udał się Efraim do Asyrii, a Juda do wielkiego króla; lecz on nie może was uleczyć ani zagoić waszej rany.N^ Lecz Ja jestem dla Efraima jak mól, a dla domu Judy jak próchnica.gG^ Efraim dopuszcza się gwałtu, łamie prawo, gdyż chętnie chodził za marnymi bożyszczami.uc^ Książęta judzcy postępują jak ci, którzy przesuwają granicę; wyleję na nich swój gniew jak wodę.dA^ Efraim stanie się pustkowiem w dniu kaźni; nieodmienny los zwiastuję plemionom Izraela.ve^Zatrąbcie na rogu w Gibei, na trąbie w Ramie, uderzcie na alarm w Bet-Awen, siejcie popłoch w Beniaminie!^Dopuścili się zdrady wobec Pana, napłodzili dzieci nieprawego łoża, dlatego niszczyciel pożre ich wraz z ich rolami.{o^Potem przyjdą ze swoimi trzodami i ze swoim bydłem szukać Pana, lecz go nie znajdą, wyrzekł się ich bowiem. ^Tak więc pycha Izraela świadczy przeciwko niemu; dlatego Izrael i Efraim upadnie z powodu swojej winy, upadnie też z nimi Juda.  ^Ich uczynki nie pozwalają im zawrócić do swojego Boga, gdyż duch wszeteczeństwa jest w ich sercu, tak że nie znają Pana. w^Ja znam Efraima, a Izrael nie jest skryty przede mną. To ty, Efraimie, uprawiałeś nierząd, a Izrael jest skalany.H  ^I dołem głębokim w Szittim; lecz Ja ukarzę ich wszystkich!J  ^Słuchajcie tego, wy kapłani, uważaj, domu Izraela, i nakłoń ucha, domu królewski, gdyż sąd was dosięgnie! Staliście się bowiem sidłem dla Mispy i siecią rozciągniętą na Taborze,g G^Wicher rozniesie ich na swoich skrzydłach, a wtedy doznają hańby z powodu swoich ołtarzy.Z-^Ustawicznie uprawiają nierząd, bardziej kochają hańbę niż swoją chwałę.U#^Efraim zaprzyjaźniony jest z bałwanami, związał się z gronem pijaków!wg^Jeżeli Izrael znarowił się jak krowa narowista, to czy Pan ma ich paść jak jagnię na rozległej łące?L^Jeżeli ty, Izraelu, hołdujesz nierządowi, niech Juda nie ściąga na siebie winy! Nie chodźcie więc do Gilgal i nie pielgrzymujcie do Bet-Awen, i nie przysięgajcie mówiąc: Jak żyje Pan!a;^Nie będę karał waszych córek za ich nierząd ani waszych młodych kobiet za ich cudzołóstwo; gdyż oni sami odchodzą na bok z nierządnicami i razem z wszetecznicami składają ofiary, a lud nierozumny ginie.uc^ Na szczytach gór składają ofiary, a na pagórkach spalają kadzidła, pod dębem, pod białą topolą i pod terebintem, bo ich cień jest przyjemny. Dlatego wasze córki oddają się nierządowi, a wasze młode kobiety cudzołożą. 9^ Mój lud radzi się swojego drewna, a jego kij daje mu wyrocznię, gdyż duch wszeteczeństwa ich omamił, a cudzołożąc odstąpili od swojego Boga.%E^ Wino i moszcz odbiera rozum.'^ Gdy będą jedli, nie nasycą się; będą uprawiali nierząd, lecz się nie rozmnożą, gdyż opuścili Pana, oddając się wszeteczeństwu.yk^ Dlatego stanie się z ludem to, co z kapłanem; ukarzę ich za ich postępowanie i odpłacę im za ich uczynki.F~^Żyją z ofiar za grzech mojego ludu i pożądają ich winy.h}I^Im więcej ich jest, tym więcej grzeszą przeciwko mnie, swoją chwałę zamienili w hańbę._|7^Lud mój ginie, gdyż brak mu poznania; ponieważ ty odrzuciłeś poznanie, i Ja ciebie odrzucę, abyś mi nie był kapłanem, a ponieważ zapomniałeś o zakonie swojego Boga, Ja też zapomnę o twoich dzieciach.u{c^Dlatego potkniesz się za dnia, a wraz z tobą potknie się i prorok w nocy; prowadzisz swój lud do zguby.nzU^Lecz niech nikt nie oskarża i niech nikt nie robi zarzutów, gdyż z tobą wiodę spór, kapłanie!y7^Dlatego kraj okrywa się żałobą i mdleją wszyscy jego mieszkańcy wraz ze zwierzętami polnymi i ptactwem niebieskim, nawet i ryby morskie giną.x^Jest natomiast krzywoprzysięstwo, kłamstwo, zabójstwo, kradzież, cudzołóstwo, rabunek, morderstwa idą za morderstwami.&w G^Słuchajcie słowa Pana, synowie Izraela, bo Pan ma powód do skargi na mieszkańców kraju: Nie ma w kraju ani wierności, ani miłości, ani poznania Boga.>vu^Potem synowie Izraela się nawrócą i znów będą szukać Pana, swojego Boga, i Dawida, swojego króla, i w dniach ostatecznych z bojaźnią zwrócą się do Pana i jego dobroci. u ^Gdyż synowie Izraela będą przez dłuższy czas bez króla i bez księcia, bez ofiary i bez posągu, bez efodu i bez terafów.0tY^I powiedziałem do niej: Siedź spokojnie u mnie przez wiele dni, nie uprawiaj nierządu i nie oddawaj się innemu mężczyźnie, ja też nie zbliżę się do ciebie!_s7^Nabyłem ją więc sobie za piętnaście srebrników i za półtora korca jęczmieniaUr %^Potem Pan rzekł do mnie: Idź, pokochaj jeszcze kobietę, która kocha innego i cudzołoży, tak jak Pan miłuje synów Izraela, chociaż oni zwracają się do innych bogów i lubią placki z rodzynkami.Wq'^W owym dniu wysłucham - mówi Pan - wysłucham nieba, a ono wysłucha ziemi,Jp ^I zaręczę cię z sobą na zasadzie wierności, i poznasz Pana.o}^I zaręczę cię z sobą na wieki; Zaręczę cię z sobą na zasadzie sprawiedliwości i prawa, miłości i zmiłowania.Mn^W owym dniu ustanowię dla niej przymierze ze zwierzętami polnymi i ptactwem niebieskim, i płazami ziemi, a łuk i miecz, i wojnę zniosę z ziemi i sprawię, że będzie mieszkać bezpiecznie.dmA^Wtedy usunę z jej ust imiona Baalów, tak że ich imion nie będzie się już wspominać.klO^W owym dniu - mówi Pan - powie do mnie: Mężu mój! I nigdy już nie powie do mnie: Baalu mój!2k]^I dam jej tam winnice, a z doliny Achor uczynię bramę nadziei, i słuchać mnie tam będzie jak w dniach młodości i jak w dzień swojego wyjścia z ziemi egipskiej.^j5^Dlatego teraz ja zwabię ją i zaprowadzę na pustynię, i przemówię do jej serca.>iu^I pomszczę się na niej za dni Baalów, którym spalała ofiary, i strojąc się w swoje obrączki i klejnoty, chodziła za swoimi kochankami, lecz o mnie zapomniała - mówi Pan.Kh^I spustoszę jej winnice i jej figowe sady, o których mówiła: To jest zapłata, którą mi dali moi kochankowie. I zamienię je w leśną gęstwinę, z której się żywią zwierzęta polne.xgi^ I położę kres wszelkiemu jej weselu, jej świętom, jej nowiom, jej sabatom i wszelkim jej uroczystościom.\f1^ A teraz obnażę ją na oczach jej kochanków i nikt jej nie wyrwie z mojej ręki.2e]^ Dlatego zabiorę w swoim czasie z powrotem swoje zboże i swój moszcz w porze właściwej i pozbawię ją mojej wełny i mojego lnu, którym okrywała swoją nagość.d^ Ale ona nie wie, że to ja dawałem jej zboże, moszcz i oliwę, dawałem jej w obfitości srebro i złoto, z którego oni robili Baala.Nc^ Gdy będzie biegać za swoimi kochankami, nie dogoni ich, a gdy szukać ich będzie, nie znajdzie. Wtedy powie: Nuże, wrócę do pierwszego swojego męża, gdyż wtedy mi było lepiej niż teraz.tba^Dlatego oto Ja zagrodzę jej drogę cierniem i odgrodzę ją murem tak, że nie znajdzie swoich ścieżek.Ha ^Bo ich matka uprawiała nierząd, a ich rodzicielka postępowała bezwstydnie. Mówiła bowiem: Pobiegnę za moimi kochankami, którzy mi dają chleb i wodę, wełnę i len, oliwę i napój.O`^Nie będę także miłował jej dzieci, gdyż są dziećmi nierządu,R_^Bo inaczej rozbiorę ją do naga i ukażę ją taką, jaką była w dzień swojego narodzenia, i uczynię ją podobną do pustyni, i sprawię, że będzie jak wyschnięta ziemia, i umrze z pragnienia.b^=^Oskarżajcie waszą matkę, oskarżajcie, gdyż ona nie jest moją żoną, a ja nie jestem jej mężem, niech usunie znaki swojego nierządu ze swojego oblicza, a znaki swojego cudzołóstwa spomiędzy swoich piersi.N]^Mówcie do swoich braci: Ludu mój! A do swoich sióstr: Umiłowane!\7^Potem zbiorą się razem synowie Judy i synowie Izraela i ustanowią nad sobą jedną głowę, i wyruszą z kraju, bo będzie wielki dzień Jezreela.u[ e^A liczba synów Izraela będzie jak piasek morski, którego nie można ani zmierzyć, ani zliczyć. I będzie tak, że zamiast mówić do nich: Wy nie jesteście moim ludem, będzie się do nich mówiło: Synami Boga żywego jesteście. Z ^ - - - Y ^ - - -rX _^ I rzekł Pan: Daj mu na imię Niemójlud, bo wy nie jesteście moim ludem, a Ja nie jestem waszym Bogiem.ZW /^A gdy odstawiła od piersi Niemiłowaną, jeszcze raz poczęła i urodziła syna."V ?^Lecz nad domem Judy zmiłuję się i wybawię ich przez Pana, ich Boga, ale nie wybawię ich za pomocą łuku ani miecza, ani wojny, ani koni, ani jazdy.EU ^Potem znowu poczęła i urodziła córkę. I rzekł Pan do niego: Daj jej na imię Niemiłowana, bo już nie będę dłużej okazywał miłości domowi Izraela ani im nigdy nie przebaczę.?T {^W owym dniu złamię łuk Izraela na równinie Jezreel.*S O^I rzekł Pan do niego: Daj mu na imię Jezreel, bo już wkrótce pomszczę się za przelew krwi w Jezreelu na domu Jehu i położę kres królestwu domu Izraela.aR =^Poszedł więc i pojął Gomerę, córkę Diblaima; a ona poczęła i urodziła mu syna.HQ  ^Początek poselstwa Pana przez Ozeasza. Pan rzekł do Ozeasza: Idź, weź sobie za żonę nierządnicę i miej z nią dzieci z nierządu, gdyż kraj przez nierząd stale odwraca się od Pana.4P e^Słowo Pana, które doszło Ozeasza, syna Beeriego, w czasach Uzjasza, Jotama, Achaza, Hiskiasza, królów judzkich, i w czasach Jeroboama, syna Joasa, króla izraelskiego.tOaT Lecz ty idź swoją drogą, aż przyjdzie koniec; i spoczniesz, i powstaniesz do swojego losu u kresu dni.`N9T Błogosławiony ten, kto wytrwa i dożyje do tysiąca trzystu trzydziestu pięciu dni.M#T Od czasu zniesienia stałej ofiary codziennej i postawienia obrzydliwości spustoszenia upłynie tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni.ELT Wielu będzie oczyszczonych, wybielonych i wypławionych, lecz bezbożni będą postępować bezbożnie. Żaden bezbożny nie będzie miał poznania, lecz roztropni będą mieli poznanie.lKQT Wtedy rzekł: Idź, Danielu, bo słowa są zamknięte i zapieczętowane aż do czasu ostatecznego.vJeT Wprawdzie słyszałem to, lecz tego nie rozumiałem, i rzekłem: Panie mój! Jakiż jest koniec tych rzeczy?!T )Wtargnie i do prześlicznej ziemi, a wtedy padną dziesiątki tysięcy; lecz rąk jego ujdą: Edom i Moab, i główna część Ammonitów.C=T (A w czasach ostatecznych zetrze się z nim król południa. Lecz król północy uderzy na niego z wozami, jeźdźcami i z wielu okrętami; wtargnie do krajów i zaleje je jak powódź.#<?T 'Do warownych grodów wprowadzi lud obcego boga; tych, którzy go znają, obsypie zaszczytami, nada im władzę nad wieloma i w nagrodę obdziela ziemią.!;;T &Zamiast tego będzie czcił boga warowni; złotem, srebrem, drogimi kamieniami i kosztownościami będzie czcił boga, którego nie znali jego ojcowie.):KT %Ani o bogów swoich ojców nie będzie się troszczył, nie będzie się troszczył o ulubieńca kobiet ani o żadnego boga, bo wyniesie się ponad wszystkich. 9T $A król zrobi, jak będzie chciał; będzie się wynosił i wywyższał ponad wszelkie bóstwo; i przeciwko Bogu bogów dziwne rzeczy będzie wygadywał, i będzie miał powodzenie, aż dopełni się miara gniewu, bo to, co jest postanowione, wypełni się.>8uT #Nawet niektórzy spośród roztropnych upadną, aby wśród nich nastąpiło wypławienie, oczyszczenie i wybielenie aż do czasu ostatecznego, gdyż to jeszcze potrwa pewien czas.b7=T "A gdy będą padać, doznają małej pomocy; i wielu przyłączy się do nich obłudnie.!6;T !A roztropni wśród ludu doprowadzą wielu do właściwego poznania; lecz przez pewien czas padać będą od miecza i ognia, od uprowadzenia i rabunku.=5sT A tych, którzy bezbożnie będą postępować wbrew przymierzu, zwiedzie pochlebstwami do odstępstwa, lecz lud tych, którzy znają swojego Boga, umocni się i będą działać.(4IT A wojska wysłane przez niego wystąpią i zbezczeszczą świątynię i twierdzę, zniosą stałą codzienną ofiarę i postawią obrzydliwość spustoszenia.k3OT Gdyż przeciwko niemu wyruszą kittejskie okręty, wskutek czego straci otuchę. Potem wróci i wyleje swój gniew na święte przymierze: i tak postąpi; i znowu zwróci uwagę na tych, którzy porzucili święte przymierze.{2oT W czasie wyznaczonym wyruszy znowu na południe, lecz tym razem nie powiedzie mu się tak jak za pierwszym razem.#1?T Potem powróci z wielkimi bogactwami do swojej ziemi, lecz jego umysł będzie przeciwko świętemu przymierzu; i tak postąpi, i wróci do swojej ziemi.!0;T Obaj królowie mają w sercu złe myśli i przy jednym stole okłamują się nawzajem; lecz im się nie uda, gdyż w wyznaczonym czasie nadejdzie kres.t/aT Towarzysze jego stołu doprowadzą go do upadku, jego wojsko pójdzie w rozsypkę i padnie wielu zabitych.o.WT Wzbudzi swoją siłę i swoją odwagę z wielkim wojskiem przeciwko królowi południa; a król południa przygotuje się do walki z wielkim i bardzo potężnym wojskiem, lecz nic nie wskóra, gdyż plany uknują przeciwko niemu.{-oT Wpadnie niespodzianie do najżyźniejszych części krainy i uczyni to, czego nie czynili jego ojcowie ani jego praojcowie; łup i zdobycz, i mienie hojnie rozdzieli między nich; uknuje plany przeciwko twierdzom, lecz tylko na krótki czas.|,qT Od chwili sprzymierzenia się z nim będzie postępował zdradliwie; wyruszy, będzie silny mimo małego zastępu.+T Wojska będą przed nim doszczętnie zniesione jakby powodzią i rozbite, nawet książę przymierza będzie zmiażdżony.*'T A po nim powstanie wyrzutek, któremu nie powierzą godności królewskiej, lecz przyjdzie niespodziewanie i podstępnie zdobędzie władzę.>)uT I powstanie na jego miejsce taki, który wyśle poborcę podatków poprzez prześliczne królestwo, lecz ten po kilku dniach zostanie zdruzgotany, ale nie wskutek gniewu lub wojny.j(MT Potem zwróci uwagę na twierdze swojej ziemi, lecz potknie się i upadnie, i zniknie na zawsze.')T Potem zwróci uwagę na wyspy i wiele ich zdobędzie; lecz pewien dowódca położy kres jego zniewadze, ponadto odpłaci mu za tę zniewagę.?&wT Potem będzie dążył do opanowania całego jego królestwa; zawrze z nim ugodę i da mu córkę za żonę, aby zniszczyć królestwo, lecz to się nie stanie i to mu się nie uda.*%MT Lecz ten, który wyprawi się przeciwko niemu, będzie robił, co będzie chciał; i nikt nie stawi oporu. I stanie w prześlicznej ziemi, i dokona zniszczenia.5$cT Potem wyruszy król północy i usypie wał, i zdobędzie miasto obronne; a siły z południa nie ostoją się ani jego doborowe oddziały nie będą mogły stawić oporu.##?T W owych czasach wielu powstanie przeciwko królowi południa; i powstaną gwałtownicy spośród twojego ludu, by wypełnić widzenie, lecz potkną się."1T A król północy znowu wystawi jeszcze liczniejsze wojska niż pierwej i po upływie wielu lat wyruszy z wielkim wojskiem i z potężnym taborem.!}T Wojsko będzie zniszczone, a jego serce będzie wyniosłe; a choć pokona wiele tysięcy, jednak nie okaże się mocnym.> uT Wtedy król południa będzie rozdrażniony, wyruszy i będzie walczył z nim, to jest z królem północy; ten wystawi wprawdzie liczne wojsko, ale wojsko to wpadnie w jego ręce.(IT Jego syn przygotuje się do wojny i zbierze mnóstwo potężnych wojsk, i uderzy, zaleje jak powódź i w ponownej wyprawie posunie się aż do jego twierdzy.V%T Lecz ten wtargnie do królestwa króla południa i powróci do swojej ziemi.I T Nawet ich bogów wraz z ich lanymi posągami i ich kosztownymi naczyniami ze srebra i złota uprowadzi jako łup do Egiptu; i przez wiele lat nie będzie prowadził wojny z królem północy,>uT W owych czasach na jego miejsce wyrośnie latorośl z jego korzeni; wyruszy on przeciwko wojsku i wtargnie do twierdzy króla północy, dokona na nim swojego dzieła i zwycięży.$AT Po upływie lat sprzymierzą się; i córka króla południa wyruszy do króla północy, aby doprowadzić do ugody, lecz sprawa pozostanie bez skutku i nie utrzyma się ani on, a jego potomek, będzie wydana wraz z tym, który ją sprowadzi, z dzieckiem swoim i małżonkiem swoim.7T A król południa będzie potężny, lecz jeden z jego książąt będzie mocniejszy od niego i obejmie władzę; a jego władztwo będzie potężne.'T A gdy powstanie, rozpadnie się jego królestwo i będzie rozdzielone między cztery strony świata; lecz nie między jego potomków, i nie będzie miało takiej mocy, z jaką on władał, gdyż jego królestwo będzie rozbite i przypadnie innym z pominięciem tamtych.gGT I powstanie bohaterski król, i będzie miał wielką władzę, i będzie czynił, co zechce.oWT Lecz teraz oznajmię ci prawdę: Oto jeszcze trzej królowie powstaną w Persji, lecz czwarty zdobędzie większe bogactwa niż wszyscy. A gdy się wzmocni dzięki swoim bogactwom, poruszy wszystkich przeciwko państwu greckiemu.W )T W pierwszym roku Dariusza Meda powstałem, aby mu dodać siły i ochronić go.A{T Doprawdy! Oznajmię ci, co jest napisane w księdze prawdy. I nie ma ani jednego, kto by mężnie stał po mojej stronie przeciwko nim, oprócz Michała, waszego księcia anielskiego.PT Wtedy on rzekł: Czy wiesz, dlaczego przyszedłem do ciebie? Lecz teraz muszę wrócić, aby walczyć z księciem anielskim perskim, a gdy wyruszę do boju, oto zjawi się książę anielski grecki.=sT I rzekł: Nie bój się, mężu miły, pokój ci! Bądź mężny, bądź mężny! A gdy rozmawiał ze mną, poczułem siłę i rzekłem: Niech mówi mój Pan, bo mnie posiliłeś.T!T Wtedy ponownie dotknął mnie ktoś podobny do człowieka i posilił mnie,T Jakże może taki sługa mojego Pana jak ja rozmawiać z takim panem jak ty, gdy teraz nie mam siły i nie ma we mnie tchu?jMT A oto coś jakby ręka ludzka dotknęła moich warg; wtedy otworzyłem usta i przemówiłem, i powiedziałem do tego, który stał przede mną: Panie mój, w czasie zjawiska opadły mnie boleści i nie miałem żadnej siły.Z-T Gdy on mówił do mnie tymi słowy, opuściłem twarz ku ziemi i zaniemówiłem.  T I przyszedłem, aby ci objawić, co ma przyjść na twój lud w dniach ostatecznych, bo widzenie znów dotyczy dni przyszłych.  T Lecz książę anielski królestwa perskiego sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni, lecz oto Michał, jeden z pierwszych książąt anielskich, przyszedł mi na pomoc, dlatego ja zostawiłem go tam przy księciu anielskim królestwa perskiego,` 9T Wtedy rzekł do mnie: Nie bój się, Danielu, gdyż od pierwszego dnia, gdy postanowiłeś zrozumieć i ukorzyć się przed swoim Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane, a ja przyszedłem z powodu twoich słów!\ 1T I rzekł do mnie: Danielu, mężu miły, uważaj na słowa, które ja mówię do ciebie, i stań tam, gdzie stoisz, bo teraz jestem posłany do ciebie! A gdy wypowiedział do mnie te słowa, powstałem drżąc.t aT Lecz oto dotknęła mnie jakaś ręka i podniosła mnie tak, że oparłem się na kolanach i na dłoniach. T I usłyszałem dźwięk jego słów; a gdy usłyszałem dźwięk jego słów, padłem na twarz nieprzytomny i leżałem twarzą ku ziemi."=T I zostałem sam, i widziałem to potężne zjawisko. Lecz nie było we mnie siły; twarz moja zmieniła się do niepoznania i nie miałem żadnej siły.:mT Tylko ja, Daniel, widziałem to zjawisko, a mężowie, którzy byli ze mną, nie widzieli tego zjawiska; lecz padł na nich wielki strach, tak że pouciekali i poukrywali się.veT Ciało jego było podobne do topazu, oblicze jego jaśniało jak błyskawica, a oczy jego jak pochodnie płonące, ramiona i nogi jego błyszczały jak miedź wypolerowana, a dźwięk jego głosu był potężny jak wrzawa mnóstwa ludu.  T A gdy podniosłem oczy i spojrzałem, oto był mąż, ubrany w szatę lnianą, a biodra miał przepasane pasem ze złota z Ufas.q[T A dwudziestego czwartego dnia pierwszego miesiąca byłem nad brzegiem Wielkiej Rzeki, to jest Tygrysu.T Nie jadłem smacznych potraw, ani mięsa, ani wina nie brałem do ust, nie namaszczałem się olejkiem, aż upłynęły trzy tygodnie.KT W owym czasie ja, Daniel, byłem w żałobie przez trzy tygodnie.] 5T Trzeciego roku Cyrusa, króla perskiego, objawiło się słowo Danielowi, zwanemu Baltazarem. To słowo jest prawdziwe, a treścią jego wielki ucisk. I zważał na słowo, a w widzeniu dane mu było zrozumienie.xiT I zawrze ścisłe przymierze z wieloma na jeden tydzień, w połowie tygodnia zniesie ofiary krwawe i z pokarmów. A w świątyni stanie obraz obrzydliwości, który sprawi spustoszenie, dopóki nie nadejdzie wyznaczony kres spustoszenia.~uT A po sześćdziesięciu dwóch tygodniach Pomazaniec będzie zabity i nie będzie go; lud księcia, który wkroczy, zniszczy miasto i świątynię, potem nadejdzie jego koniec w powodzi i aż do końca będzie wojna i postanowione spustoszenie. ~ T Przeto wiedz i zrozum: Odkąd objawiło się słowo o ponownej odbudowie Jeruzalemu aż do Pomazańca-Księcia jest siedem tygodni, w ciągu sześćdziesięciu dwu tygodni znowu będzie odbudowane z rynkiem i rowami miejskimi; a będą to ciężkie czasy. }9T Siedemdziesiąt tygodni wyznaczono twojemu ludowi i twojemu miastu świętemu, aż dopełni się zbrodnia, przypieczętowany będzie grzech i zmazana wina, i przywrócona będzie wieczna sprawiedliwość, i potwierdzi się, widzenie i prorok i Najświętsze będzie namaszczone.)|KT Gdy zacząłeś zanosić błaganie, wyszło słowo, a ja przyszedłem, aby ci je oznajmić, bo jesteś bardzo miły; uważaj więc na słowo i zrozum widzenia!\{1T Przybył i rzekł do mnie: Danielu, oto wyszedłem, aby ci dać jasne zrozumienie.-zST Gdy więc jeszcze mówiłem i modliłem się, oto nagle w czasie ofiary wieczornej przyleciał do mnie ów mąż Gabriel, którego przedtem oglądałem w widzeniu.LyT A gdy jeszcze mówiłem, modliłem się i wyznawałem mój grzech i grzech mojego ludu izraelskiego, i zanosiłem moje błaganie przed oblicze Pana, mojego Boga, za świętą górę mojego Boga,2x]T O Panie, usłysz, o Panie, odpuść! O Panie, dostrzeż i uczyń! Nie zwlekaj przez wzgląd na siebie, mój Boże, bo twoim imieniem nazwane jest to miasto i twój lud!wT Nakłoń, Boże mój, swojego ucha i usłysz! Otwórz oczy i spójrz na nasze spustoszenia i na miasto, które jest nazwane twoim imieniem! Gdyż nie dla naszej sprawiedliwości zanosimy nasze błaganie przed twoje oblicze, lecz dla obfitego twojego miłosierdzia.?vwT Lecz teraz wysłuchaj, o Boże nasz, modlitwy twojego sługi i jego błagania i rozjaśnij swoje oblicze nad twoją spustoszoną świątynią, ze względu na siebie samego, o Panie!u7T O Panie! Według twojej sprawiedliwości niech odwróci się twój gniew i twoja popędliwość od twojego miasta, Jeruzalemu, od świętej twojej góry! Gdyż z powodu naszych grzechów i naszych win Jeruzalem i twój lud znosi zniewagi od wszystkich, którzy są wokół nas.>tuT Lecz teraz, Panie nasz, który wyprowadziłeś mocną ręką swój lud z ziemi egipskiej i zapewniłeś sobie imię, jak to jest dzisiaj: Zgrzeszyliśmy, bezbożnie postąpiliśmy.DsT Lecz Pan dopilnował nieszczęścia i sprowadził je na nas; bo sprawiedliwy jest Pan, nasz Bóg, we wszystkich swoich dziełach, których dokonał, ale my nie słuchaliśmy jego głosu.@ryT Jak napisano w zakonie Mojżesza, spadło na nas wszelkie nieszczęście; my jednak nie ubłagaliśmy Pana, naszego Boga, odwracając się od naszych win i bacząc na twoją prawdę.uqcT Przeto spełnił swoje słowo, które wypowiedział przeciwko nam i przeciwko naszym sędziom, którzy nas sądzili, że ześle na nas wielkie nieszczęście, gdyż pod całym niebem nie zdarzyło się to, co się stało w Jeruzalemie.opWT Nawet cały Izrael przekroczył twój zakon i odwrócił się, by nie słuchać twojego głosu. Dlatego rozlała się nad nami klątwa i przysięga, zapisana w zakonie Mojżesza, sługi Bożego, bo zgrzeszyliśmy przeciwko niemu.oT I nie słuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego, by postępować według jego wskazań, które nam dał przez swoje sługi, proroków.jnMT U Pana, Boga naszego, jest zmiłowanie i przebaczenie, gdyż zbuntowaliśmy się przeciwko niemurm]T Panie! Wstyd nam, naszym królom, naszym książętom i naszym ojcom, bo zgrzeszyliśmy przeciwko tobie.$lAT U ciebie, Panie, jest sprawiedliwość, nam zaś, jak to jest dzisiaj, jest wstyd, nam, mężom judzkim i mieszkańcom Jeruzalemu, całemu Izraelowi, bliskim i dalekim we wszystkich krajach, po których rozproszyłeś ich z powodu niewierności, jakiej się dopuścili wobec ciebie. ~~}~}} ||8{PzyyywwvvNuuFtlssnrrqq7ppoo.nmmNll+kk(j`ii hBggRff?e~edd1cZbbaag``)__K^^^*]] \\[_ZZYXXgWWW VVUU/TTSS>RbQQTPOOhONMMYLL{KKSJJIIHH9GG>FEEDD$CC1BBCA@??? >>*==0<;;`:99877X655M43322.111z1h1V1D00g yr Rzucę ogień na mury Tyru, aby strawił jego pałace.MhNie bójcie się wy, zwierzęta polne, gdyż zazielenią się pastwiska na stepie; drzewa wydadzą swój owoc, drzewo figowe i winorośl obficie rodzić będą.V=%hNie bój się, ziemio! Raduj się i wesel, gdyż Pan dokona wielkich rzeczy!u<chI oddalę od was wroga z północy, i zapędzę go do kraju suchego i pustego; jego przednią straż do Morza Wschodniego, jego tylną straż do Morza Zachodniego. I rozejdzie się po nim smród i zaduch, ponieważ butnie postępował.2;]hI odpowiedział Pan, i rzekł do swojego ludu: Oto Ja ześlę wam zboże i moszcz, i oliwę, i tym się nasycicie. I już was nie wystawię na hańbę między narodami.a:;hWtedy Pan zapłonął gorliwością o swoją ziemię i zmiłował się nad swoim ludem.9-hNiech kapłani, słudzy Pana, zapłaczą między przedsionkiem a ołtarzem i mówią: Zmiłuj się nad swoim ludem, Panie, i nie wystawiaj na hańbę swojego dziedzictwa, aby poganie szydzili z niego! Dlaczego mają mówić wśród pogańskich ludów: Gdzie jest ich Bóg?48ahZgromadźcie lud, poświęćcie zebranie, zbierzcie starszych, zgromadźcie dzieci i niemowlęta! Niech oblubieniec wyjdzie ze swej komory, a oblubienica ze swej komnaty![7/hZatrąbcie na rogu na Syjonie, ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie! 69hKto wie, może pożałuje i zlituje się, i pozostawi błogosławieństwo, abyście mogli Składać ofiarę z pokarmów i płynów Panu, waszemu Bogu.B5}h Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawróćcie się do Pana, swojego Boga, gdyż On jest łaskawy i miłosierny, nierychły do gniewu i pełen litości, i żal mu karania!y4kh Wszakże jeszcze teraz mówi Pan: Nawróćcie się do mnie całym swym sercem, w poście, płaczu i narzekaniu!Q3h I Pan wydaje swój donośny głos przed swoim wojskiem, gdyż bardzo liczne są jego zastępy i potężny jest wykonawca jego rozkazu. Tak! Wielki jest dzień Pana i pełen grozy, któż go przetrwa?y2kh Drży przed nimi ziemia, trzęsie się niebo, słońce i księżyc są zaćmione, a gwiazdy tracą swój blask.s1_h Uderzają na miasto, szturmem zdobywają mur, wpadają do domów i wdzierają się oknami jak złodzieje.0whNie wypiera jeden drugiego, każdy idzie swoim torem, prą naprzód wśród pocisków, w ich szeregach nie ma przerw./#hBiegną naprzód jak bohaterowie, wdzierają się na mury jak wojownicy; każdy idzie prosto swoją drogą i nie zbacza ze swojej ścieżkiE.hPrzed nim ze strachu drżą ludy, wszystkie twarze bledną.0-YhPodskakują po wierzchołkach gór z turkotem wozów wojennych, z trzaskiem płomienia ognia, który pożera ściernisko, podobnie jak potężny lud, gotowy do bitwy.5,ehWyglądają jak konie, a biegną jak rumaki.!+;hPrzed nim ogień płonący, a po nim płomień gorejący. Przed nim kraj jest jak ogród Eden, a po nim jak step pusty. Nikt też przed nim nie ujdzie.r*]hDzień ciemności i mroku, dzień pochmurny i mglisty. Jak zorza poranna kładzie się na góry, tak nadciąga lud wielki i potężny, któremu równego nie było od wieków i po nim już nie będzie aż do lat najdalszych pokoleń.&) GhZatrąbcie na rogu na Syjonie! Krzyczcie na mojej świętej górze! Niech zadrżą wszyscy mieszkańcy ziemi, gdyż nadchodzi dzień Pana, gdyż jest bliski!p( [hNawet dzikie zwierzęta ryczą do ciebie, gdyż wyschły potoki, a ogień pożarł pastwiska na stepie.v' ghDo ciebie wołam, Panie: Ogień pożarł pastwiska na stepie, żar słoneczny spalił wszystkie drzewa polne.|& shJakże porykują zwierzęta! Stada bydła się błąkają, gdyż nie ma dla nich pastwisk; nawet stada owiec giną.o% YhZiarna wyschły pod swymi grudami, spichrze są spustoszone, stodoły rozwalone, gdyż zboże uschło.m$ UhCzyż nie została zniszczona na naszych oczach żywność, a z domu naszego Boga radość i wesele?i# MhAch! Cóż to za dzień! Bo bliski jest dzień Pana, a przychodzi jak zagłada od Wszechmocnego.)" MhOgłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie, zbierzcie starszych, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana, waszego Boga, i głośno wołajcie do Pana!f! Gh Przepaszcie się i narzekajcie, wy kapłani, zawodźcie, wy słudzy ołtarza! Przychodźcie, noc spędzajcie we włosiennicach, wy słudzy mojego Boga, gdyż dom waszego boga pozbawiony jest ofiary z pokarmów i płynów!  7h Uschła winorośl, a drzewo figowe zwiędło; drzewo granatowe, palma i jabłoń, wszystkie drzewa polne uschły, u synów ludzkich znikła radość.y mh Trwóżcie się, rolnicy, narzekajcie, winiarze, z powodu pszenicy i jęczmienia, gdyż nie ma zbiorów na polu!z oh Zniszczone jest pole, żałobą okryta jest rola, gdyż zniszczone jest zboże moszcz wysechł, zniknęła oliwa.l Sh Dom Pana pozbawiono ofiary z pokarmów i płynów; żałobą okryci są kapłani, słudzy ołtarza.U %hZawodźcie jak panna ubrana we włosiennicę nad narzeczonym z młodych lat. hSpustoszył moją winnicę, połamał moje drzewa figowe, odarł je doszczętnie z kory i zostawił tak, że zbielały jego gałęzie. hGdyż moją ziemię naszedł lud, mocny i niezliczony. Jego zęby są jak zęby lwa, jego uzębienie jak uzębienie lwicy.  hOcućcie się, pijani i płaczcie, zawodźcie z powodu moszczu, wy wszyscy, którzy pijecie wino, że odjęty jest od waszych ust.  ;hCo zostało po gąsienicy, pożarła szarańcza, a co zostało po szarańczy, pożarł konik polny, co zaś zostało po koniku polnym, pożarła larwa. {hOpowiadajcie to swoim dzieciom, a wasze dzieci niech opowiadają to swoim dzieciom, a ich dzieci następnemu pokoleniu! 7hSłuchajcie tego wy, starcy, nasłuchujcie wy, wszyscy mieszkańcy ziemi! Czy stało się coś takiego za waszych dni lub też za dni waszych ojców?7 mhSłowo Pana, które doszło Joela, syna Petuela.5^ Kto mądry, niech to zrozumie, kto rozumny, niech to pozna; gdyż drogi Pana są proste, sprawiedliwi nimi chodzą, lecz bezbożni na nich upadają./^Efraimie! Na cóż ci jeszcze bałwany? Wysłucham go i wejrzę na niego łaskawie. Jestem jak cyprys zielony, dzięki mnie wyrośnie twój owoc.^Wrócą i będą mieszkać w moim cieniu, uprawiać będą zboże; zakwitną jak krzew winny, który będzie sławny jak wino libańskie.lQ^Pędy jego rozrosną się i będzie okazały jak drzewo oliwne, a jego woń będzie jak kadzidło.c?^Będę dla Izraela jak rosa, tak że rozkwitnie jak lilia i zapuści korzenie jak topola.nU^Uleczę ich odstępstwo, dobrowolnie okażę im miłość, gdyż odwrócił się od nich mój gniew.1[^Asyria nie będzie naszym wybawcą, nie będziemy już jeździć na koniach i mówić do dzieła naszych rąk: Boże nasz! Gdyż u ciebie sierota znajduje zmiłowanie.? w^Weźcie ze sobą słowa skruchy i nawróćcie się do Pana! Mówcie do niego; Odpuść nam wszelką winę i przyjmij naszą prośbę, a my złożymy ci w ofierze owoce naszych warg!]  5^Nawróć się, Izraelu, do Pana, swojego Boga, gdyż upadłeś przez własną winę!( I^ Samaria odpokutuje, gdyż zbuntowała się przeciwko swojemu Bogu; padną od miecza, jej niemowlęta będą roztrzaskane o skałę, a jej brzemienne rozprute.W '^ Choćby się rozwinął bujnie jak sitowie, powieje wiatr wschodni, zerwie się wiatr Pana od pustyni i wyschnie jego źródło, i wysuszy się jego zdrój; On spustoszy swój kraj i wszystkie cenne dobra.8 i^ Mamże ich wyzwolić z krainy umarłych, od śmierci ich wykupić? O, śmierci, gdzież są twoje plagi, o, piekło, gdzież jest twoja zaraza? Moje oczy nie znają litości.^ Ogarniają go bóle rodzącej, lecz on jest dzieckiem niemądrym, gdyż nie przebija w czasie właściwym matczynego łona.T!^ Wina Efraima jest dobrze zapisana, jego grzech jest zachowany bezpiecznie.N^ Dałem ci króla w moim gniewie, lecz w moim uniesieniu zabieram go.$A^ Gdzie jest teraz twój król, aby ci pomógł? Gdzie są wszyscy twoi wodzowie, aby cię bronili, - ci, o których mówiłeś: Daj mi króla i książąt!2_^ Zgubię cię, Izraelu, któż ci pomoże?3^ Napadnę na nich jak niedźwiedzica, której wzięto młode, i rozedrę w piersi ich serce. Pożrę ich tam jak lwica; rozszarpie ich dziki zwierz.W'^ Dlatego stanę się dla nich jak lew, będę czyhał jak pantera przy drodze,^ Lecz gdy sobie znaleźli pastwiska, nasycili się; a gdy się nasycili, ich serce urosło w dumę, dlatego o mnie zapomnieli.6g^ Ja cię pasłem na pustyni, w kraju spiekoty.^ Bo Ja, Pan, jestem twoim Bogiem od wyjścia z ziemi egipskiej, a Boga oprócz mnie nie powinieneś znać i poza mną nie ma zbawiciela.~}^ Dlatego staną się jak obłok poranny i jak rosa, która szybko znika lub jak plewa porwana z klepiska i jak dym z oknai}K^ A teraz grzeszą dalej, bo ze swojego srebra uczynili sobie lane posążki, bałwany według swojego pomysłu, a to wszystko jest robotą rzemieślników. Potem sami mówią: Składajcie im ofiary! A ludzie całują cielce."| ?^ Dopóki Efraim przemawiał zgodnie z moimi przykazaniami, cieszył się wzięciem w Izraelu. Potem z powodu Baala ściągnął na się winę i zmarniał.`{9^ Lecz potem Pan przez proroka wyprowadził Izraela z Egiptu, prorok także go strzegł.tza^ Gdy Jakub uciekł na pola aramejskie, Izrael musiał służyć za kobietę i za kobietę pilnować trzód.*yM^ W Gilead panuje nikczemność, kochają się w marności, w Gilgal składają ofiary cielcom. Dlatego ich ołtarze staną się jak kupy kamieni w bruzdach pól.xxi^ Przemawiałem do proroków, ja też zsyłałem wiele widzeń, a przez proroków przedkładałem przypowieści.w^ Ja, Pan, jestem twoim Bogiem od wyjścia z ziemi egipskiej; sprawię, że znowu będziesz mieszkał w namiotach jak w dniach spotkania..vU^ Efraim rzekł: Przecież wzbogaciłem się, zdobyłem dla siebie bogactwa. Lecz z całego jego dorobku nic mu nie pozostanie z powodu winy, której się dopuścił.Su^ W jego ręku - jak u Kananejczyka - jest fałszywa waga, lubi oszukiwać.ktO^ Lecz ty nawróć się do swojego Boga, przestrzegaj miłości i prawa i zawsze ufaj swojemu Bogu!.sW^ Pan, Bóg Zastępów, Pan imię jego.|rq^ Walcząc z aniołem zwyciężył, z płaczem błagał o zmiłowanie; w Betel znalazł Boga i tam z nim rozmawiał:aq;^ Już w łonie matki podszedł swojego brata, a będąc w pełni sił walczył z Bogiem.upc^ Pan ma sporną sprawę z Izraelem, ukarze Jakuba za jego postępowanie; odpłaci mu według jego uczynków.o/^ Efraim pasie wiatr, goni nieustannie za wschodnim wiatrem, pomnaża kłamstwo i gwałt; zawiera przymierze z Asyrią, a Egiptowi dostarcza oliwy.n -^ Efraim otoczył mnie kłamstwem, a dom Izraela fałszem; także Juda oddalił się od Boga, lecz wobec nierządników świątynnych jest wierny.m9^ (idź do: 12:1)l^ Przylecą z drżeniem jak ptaki z Egiptu i jak gołębie z ziemi asyryjskiej; i pozwolę im znowu mieszkać w ich domach - mówi Pan.qk[^ Pójdą za Panem, który jak lew zaryczy, a gdy tak zaryczy, dzieci z drżeniem przybiegną od zachodu.Bj}^ Nie wyleję mego srogiego gniewu, nie chcę ponownie zniszczyć Efraima, bo Ja jestem Bogiem, a nie człowiekiem, jestem pośród ciebie jako Święty i nie przychodzę, aby niszczyć.Ri^ Jakże mógłbym cię porzucić, Efraimie, zaniechać ciebie, Izraelu? Jakże mógłbym zrównać ciebie z Adam, postąpić z tobą jak z Seboim? Zadrżało we mnie serce, byłem do głębi poruszony.ohW^ Bo mój lud uporczywie trwa w odstępstwie ode mnie, a chociaż wzywają Baala, jednak im nie pomaga.hgI^ Dlatego miecz będzie szalał w ich miastach, połamie ich zasuwy i wysiecze ich w warowniach.jfM^ Wrócą do ziemi egipskiej, i Assur będzie ich królem, bo nie chcieli się do mnie nawrócić.=^ Zaiste, Efraim zbudował sobie liczne ołtarze, lecz stały się one ołtarzami grzechu.=#^ Chociaż je składają wśród ludów, Ja jednak wnet ich rozproszę, tak że przestaną na jakiś czas namaszczać królów i książęta.v<e^ Bo wybrali się do Asyrii jak dziki osioł, który biega samotnie do Egiptu, aby składać podarki miłosne.[;/^Zginął Izrael, jest teraz wśród ludów jak naczynie, na które nie ma popytu.:^Bo sieją wiatr i będą zbierać burzę. Zboże nie ma kłosa, nie da więc mąki, a choćby nawet dało, obcy ją zjedzą.r9]^A przecież on nie jest bogiem! Rzemieślnik go zrobił! Zaiste - w drzazgi rozleci się cielec Samarii.~8u^Odrzuciłem twojego cielca, Samario! Zapłonął mój gniew przeciw nim. Jak długo dom Izraela pozostanie bez kary? ~]}}L||{{zz2yxxnwwBvviuu[tttsrrqq+ppSoo.nmmllikkjjHii1hhgg?fkeeeddcbb"ao``x__H^^=]\\[[?ZYrXXWyVVUVTTSRRrQPPcOOSNN M>LL-KK*JIIUHHGzFF*EDD&CCaBAAF@b??>D==%<;;N::.999288M77E66955P44R33P22:100//.--%,,'+O** )\(''"&Z%%r$$#""! cSM!jdztKOD3",0 } bAC1Zb8oiCi ogołocą kraj asyryjski mieczem i kraj Nimroda dobytą bronią. Tak wyratują nas od Asyryjczyków, gdy ci wtargną do naszej ziemi i będą stąpać w naszych granicach.4naI On będzie pokojem. Gdy Asyryjczycy wpadną do naszego kraju i wkroczą do naszych pałaców, wtedy wystawimy przeciwko nim siedmiu pasterzy i ośmiu książąt z ludu.7mgBędzie stał mocno i będzie pasł w mocy Pana, w chwale imienia Pana, swojego Boga. Wtedy będą mieszkać w spokoju, gdyż jego moc będzie sięgać aż po krańce ziemi.lyDlatego wyda ich aż do czasu, gdy ta, która ma porodzić, porodzi. Potem reszta jego braci wróci do synów Izraela.2k _Ale ty, Betlejemie Efrata, najmniejszy z okręgów judzkich, z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych.Rj Wstań i młóć, córko syjońska, gdyż zrobię ci róg z żelaza, zrobię ci kopyta ze spiżu, abyś mogła zdeptać wiele ludów, poświęcić Panu ich mienie, a ich bogactwo władcy całej ziemi.piY Lecz oni nie znają zamysłów Pana i nie rozumieją jego planu, że zebrał je jak snopy na klepisku.h+ Lecz teraz zebrały się przeciwko tobie liczne narody, mówiąc: Niech będzie zhańbiona, aby nasze oko mogło się napawać widokiem Syjonu!ygk Wij się z bólu i jęcz, córko syjońska, jak rodząca! Gdyż wkrótce będziesz musiała wyjść z miasta i zamieszkasz na polu, i pójdziesz aż do Babilonu. Tam będziesz wyratowana, tam wykupi cię Pan z ręki twoich nieprzyjaciół. f Czemu teraz tak bardzo krzyczysz? Czy króla nie ma u ciebie? Czy twój doradca zginął, że cię ogarniają bóle jak rodzącą? eLecz ty, wieżo trzody, wzgórze córki Syjonu, do ciebie wróci i przyjdzie panowanie jak dawniej, królestwo córki Jeruzalemu.#d?Z tego, co chrome, stworzę resztkę, a z tego, co rozproszone, potężny naród; a Pan będzie nad nimi królował na górze Syjon, odtąd aż na wieki.ocWW owym dniu, mówi Pan, zbiorę chromych, zgromadzę to, co rozproszone, i tych, których utrapiłem.b5Niech wszystkie ludy, każdy z nich postępuje w imieniu swojego boga, lecz my będziemy postępowali w imieniu Pana, naszego Boga, po wiek wieków.*aMI będzie siedział każdy pod swoim szczepem winnym i pod drzewem figowym, i nikt nie będzie szerzył popłochu. Zaiste, usta Pana Zastępów to powiedziały.`Wtedy rozsądzać będzie liczne ludy i rozstrzygać sprawy wielu narodów. I przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Żaden naród nie podniesie miecza przeciwko drugiemu narodowi i nie będą się już uczyć sztuki wojennej.w_gI pójdzie wiele narodów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana i do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył swoich dróg, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon i słowo Pana z Jeruzalemu!F^ I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a ludy tłumnie będą do niej zdążać. ]  Dlatego z powodu was Syjon będzie zorany jak pole, Jeruzalem stanie się kupą gruzu, a góra świątyni zalesionym wzgórzem.w\g Jego naczelnicy wymierzają sprawiedliwość za łapówki, a jego kapłani nauczają za zapłatę, jego prorocy wieszczą za pieniądze, i na Pana się powołują, mówiąc: Czy nie ma Pana wśród nas? Nie spadnie na nas nieszczęście!S[ Budujecie Syjon, przelewając krew, a Jeruzalem, popełniając zbrodnię.Z- Słuchajcie tego, wy, naczelnicy domu Jakuba, i wy, wodzowie domu Izraela, którzy czujecie wstręt do prawa i wykrzywiacie wszystko, co proste!YLecz ja jestem pełen siły, ducha Pana, prawa i mocy, aby oznajmiać Jakubowi jego przestępstwo, a Izraelowi jego grzech.X}Jasnowidze będą zawstydzeni, a wieszczkowie zawiedzeni; wszyscy zakryją sobie twarze, bo nie będzie odpowiedzi Boga.,WQDlatego zaskoczy was noc i nie będzie widzenia, zapadnie ciemność i nie będzie wieszczby; słońce zajdzie nad prorokami i dzień stanie im się ciemnością.AV{Tak mówi Pan o prorokach, którzy zwodzą mój lud, gdy zęby ich mają co gryźć, zwiastują pokój, lecz przeciwko temu, który im nic do ust nie da, ogłaszają świętą wojnę.U#Będziecie kiedyś wołać do Pana, lecz On was nie wysłucha: zakryje wtedy swoją twarz przed wami, ponieważ popełniliście złe czyny.T%Jecie mięso mojego ludu, zdzieracie z niego skórę i łamiecie jego kości; krajecie to tak jak mięso w garnku i jak pieczeń na patelni.lSQLecz wy nienawidzicie dobrego, a miłujecie złe. Zdzieracie z nich skórę i mięso z ich kości.R }Wtedy rzekłem: Słuchajcie wy, naczelnicy Jakuba, i wy, wodzowie domu Izraela: Czy nie waszą rzeczą jest znać prawo?AQ{ Przed nimi pójdzie ten, który będzie łamał szyki, przełamie opór na przedzie, przejdą przez bramę i wyjdą. Przed nimi będzie kroczył ich Król, a Pan będzie na ich czele.+PO Na pewno zbiorę całego Jakuba, na pewno zgromadzę resztkę Izraela. Skupię go jak owce w ogrodzeniu, jak trzodę na wygonie, i będzie to gwarny tłum ludzi.O% Gdyby ktoś przyszedł i w duchu kłamstwa i fałszu mówił: Będę wam prorokował o winie i trunku - to byłby kaznodzieja dla tego ludu! N  Wstańcie i odejdźcie! Tu nie wasze miejsce na pobyt. Z powodu nieczystości jest ono zgubione, a zguba ta jest nieodwracalna.sM_ Żony mojego ludu wypędzacie z miłych ich domów, ich niemowlętom zabieracie na zawsze moją chwałę.LLLecz to wy występujecie jako nieprzyjaciele mojego ludu! Niewinnego pozbawiacie odzienia, płaszcz ściągacie z tych, którzy niczego złego nie przeczuwają, jak ci, którzy wracają z wojny.9KkCzy dom Jakuba jest przeklęty? Czy duch Pana jest ukrócony? Czy takie miałyby być jego dzieła? Czy jego słowa nie są życzliwe dla tego, kto postępuje w sposób prawy?~JuNie kraczcie złowieszczo - tak mówią. Czegoś takiego nie powinno się przepowiadać. Nie spotka nas taka hańba!dIAI nie będzie nikogo, kto by wam przydzielił cząstkę i rzucił los w zgromadzeniu Pana!H{W owym dniu zanucą o was pieśń szyderczą i odezwie się skarga tej treści: Jesteśmy doszczętnie zniszczeni! Posiadłość mojego ludu jest pomierzona, nikt mu jej nie odda. Nasze pola podzielono między tych, którzy nas wzięli do niewoli,2G]Dlatego tak mówi Pan: Oto Ja obmyślam dla tego rodu klęskę, z której nie będziecie mogli wyciągnąć szyi ani się z niej podnieść, gdyż będzie to czas zły.FGdy pożądają pól, grabią je, a gdy domów, zabierają je; gnębią męża i jego dom, właściciela i jego dziedzictwo.E 3Biada tym, którzy leżąc na swych łożach, obmyślają zbrodnię i knują zło, a gdy świta poranek, popełniają je, gdyż jest to w ich mocy. D ;Ostrzyż się do goła, Syjonie, w żałobie nad ukochanymi swoimi dziećmi zrób sobie łysinę jak u sępa szeroką, gdyż zabiorą ci je do niewoli.]C 5I do was, mieszkańcy Maresy, sprowadzę zdobywcę, na zawsze zginie chluba Izraela.cB ATobie dano list rozwodowy Moreszet-Gat! Domy Achsibu były mamidłem dla królów Izraela.$A C Zaprzęgajcie rumaki do rydwanów, mieszkańcy Lachiszu! Ono było początkiem grzechu córki syjońskiej, gdyż u ciebie znaleziono przestępstwa Izraela.v@ g Jak mogą oczekiwać szczęścia mieszkańcy Marotu, gdy nieszczęście od Pana spadło na bramę Jeruzalemu?4? c Mieszkańcy Szafiru, zatrąbcie na rogu! Mieszkańcy Saananu nie mogą wyjść ze swojego miasta. Aż do fundamentów rozebrano Bet-Haesel, do podstawy, na której stało.t> c W ogrodach Gilgal nie wykrzykujcie, owszem płaczcie, tak, płaczcie! W Bet-Leafra tarzajcie się w prochu!y= m Bo uderzenie Pana jest nieuleczalne, sięga aż do Judy; kołacze nawet do bramy mojego ludu, aż do Jeruzalemu.< Z tego powodu muszę jęczeć i narzekać, muszę chodzić bosy i nagi, muszę jęczeć jak szakale i narzekać jak strusie.j; OI będą rozbite wszystkie jej bałwany, i wszystkie jej aszery będą spalone ogniem, wszystkich jej bożków obrócę w gruzy. Bo zgromadzono je z zapłaty nierządnic i dlatego znów obrócą się w zapłatę nierządnicy.#: ADlatego zamienię Samarię w kupę gruzu na polu, w miejsce, gdzie się zakłada winnice, i powrzucam jej kamienie w dolinę, i odsłonię jej fundamenty.A9 }A wszystko to z powodu przestępstwa Jakuba i z powodu grzechów domu Izraela. Jakież jest to przestępstwo Jakuba? Czyż nie Samaria? Jakiż to grzech domu Judy? Czyż nie Jeruzalem?8 I rozpływają się pod nim góry, jak wosk od ognia, a doliny rozdzielają się, jak wody spływające ze stromych zboczy.[7 1Bo oto Pan wychodzi ze swojego miejsca, zstępuje i kroczy po wzniesieniach ziemi.C6 Słuchajcie, wszystkie ludy! Słuchaj uważnie, ziemio, i to, co ją napełnia! Niech stanie Wszechmogący Pan jako świadek przeciwko wam, Wszechmogący ze swojego świętego przybytku!5 !Słowo Pana, które doszło Micheasza z Moreszet w widzeniu o Samarii i Jeruzalemie w czasach królów judzkich Jotama, Achaza, Hiskiasza.a4; A Ja nie miałbym żałować Niniwy, tego wielkiego miasta, w którym żyje więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie umieją rozróżnić między tym, co prawe, a tym, co lewe, a nadto wiele bydła?83i A Pan rzekł: Ty żałujesz krzewu rycynowego, koło którego nie pracowałeś i którego nie wyhodowałeś; wyrósł on w ciągu jednej nocy i w ciągu jednej nocy zginął,*2M Wtedy rzekł Bóg do Jonasza: Czy to słuszne, tak się gniewać z powodu krzewu rycynowego? A ten odpowiedział: Słusznie jestem zagniewany, i to na śmierć.@1yA gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg suchy wiatr wschodni i słońce prażyło głowę Jonasza, tak że omdlewał i życzył sobie śmierci, mówiąc: Lepiej mi umrzeć niż żyć.{0oLecz nazajutrz z pojawieniem się zorzy wyznaczył Bóg robaka, który podgryzł krzew rycynowy, tak że usechł.S/A Pan, Bóg, wyznaczył krzew rycynowy, aby wyrósł nad Jonaszem, dawał cień jego głowie i osłaniał go przed grożącym mu nieszczęściem. I Jonasz radował się bardzo z tego krzewu rycynowego.4.aPotem Jonasz wyszedł z miasta i zamieszkał na wschód od miasta; i zrobił sobie tam szałas, i usiadł w jego cieniu, aby zobaczyć, co będzie się dziać w mieście.A-}A Pan odpowiedział: Czy to słuszne, tak się gniewać?Y,+Otóż teraz, Panie, zabierz moją duszę, bo lepiej mi umrzeć aniżeli żyć..+UI modlił się do Pana, mówiąc: Ach, Panie! Czy nie to miałem na myśli, gdy jeszcze byłem w mojej ojczyźnie? Dlatego pierwszym razem uciekałem do Tarszyszu; wiedziałem bowiem, że Ty jesteś Bogiem łaskawym i miłosiernym, cierpliwym i pełnym łaski, który żałuje nieszczęścia.J* Jonaszowi bardzo się to nie podobało, tak że się rozgniewał.9)k A gdy Bóg widział ich postępowanie, że zawrócili ze swojej złej drogi, wtedy użalił się Bóg nieszczęścia, które postanowił zesłać na nich, i nie uczynił tego.V(% A może Bóg znów się użali i odstąpi od swojego gniewu, i nie zginiemy.C'Niech włożą włosiennice, zarówno ludzie jak i bydło, i niech żarliwie wołają do Boga, niech każdy zawróci ze swojej złej drogi i od bezprawia, własnoręcznie popełnionego./&WNa polecenie króla i jego dostojników ogłoszono taki rozkaz: Ludzie i zwierzęta, bydło i owce niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i niech nie piją wody!%5A gdy wieść o tym doszła do króla Niniwy, wstał ze swojego tronu, zdjął swój płaszcz i oblókł się we włosiennicę, i usiadł w popiele.p$YWtedy obywatele Niniwy uwierzyli w Boga, ogłosili post i oblekli się we włosiennice, wielcy i mali.#3A Jonasz rozpoczął wędrówkę do miasta, odbywając drogę jednego dnia, i wołał tak: Jeszcze czterdzieści dni pozostaje do zburzenia Niniwy. "Wtedy Jonasz wstał i udał się do Niniwy, według słowa Pana. A Niniwa była bardzo wielkim miastem, na trzy dni drogi pieszej.m!SWstań, udaj się do Niniwy, tego wielkiego miasta, i zwiastuj mu poselstwo, które ci przekazuję.;  sSłowo Pana tej treści powtórnie doszło Jonasza::m Lecz ja pragnę ci złożyć ofiarę z głośnym dziękczynieniem, spełnię, co ślubowałem. U Pana jest wybawienie. Wtedy Pan rozkazał rybie, a ta wypluła Jonasza na ląd.[/ Ci, którzy trzymają się marnych bożyszczy, opuszczają swojego Miłościwego,Gdy ustawało we mnie życie, wspomniałem na Pana; i tak doszła moja modlitwa do ciebie, do twojego świętego przybytku.#Zstąpiłem do stóp gór, zawory ziemi na zawsze się za mną zamknęły. Lecz Ty wydobyłeś z przepaści moje życie, Panie, Boże mój.nUWody sięgały mi aż do gardła, ogarnęło mnie topielisko, sitowie wiło się koło mojej głowy.Już pomyślałem: Jestem wygnany sprzed twoich oczu, jakże będę mógł jeszcze spojrzeć na twój święty przybytek?|qWrzucił mnie na głębię pośród morza i porwał mnie wir; wszystkie twoje bałwany i fale przeszły nade mną.Mówiąc: Wzywałem Pana w mojej niedoli i odpowiedział mi, z głębi krainy umarłych wołałem o pomoc i wysłuchał mojego głosu.LI modlił się Jonasz do Pana, swojego Boga, z wnętrzności ryby, }Lecz Pan wyznaczył wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce.  - - -a =A ci mężowie bardzo się zlękli Pana; złożyli więc Panu ofiarę i uczynili śluby.X +Wzięli więc Jonasza i wrzucili do morza; wtedy morze przestało się burzyć.? yWtedy wzywali Pana, mówiąc: O Panie! Nie dopuść, abyśmy zginęli z powodu tego człowieka, i nie obarczaj nas winą przelania krwi niewinnej, bo Ty, o Panie, czynisz, co chcesz.  Lecz ci mężowie wiosłowali, chcąc się dostać do brzegu, nie mogli wszakże, gdyż morze coraz bardziej burzyło się przeciwko nim.$ C Wtedy rzekł do nich: Weźcie mnie i wrzućcie do morza, a morze uspokoi się i zaniecha was, bo wiem, że z powodu mnie zaskoczyła was ta w wielka burza.  Nadto rzekli do niego: Co poczniemy z tobą, aby morze uspokoiło się i zaniechało nas, bo morze, im dłużej, tym bardziej się burzy?* O Wtedy ci mężowie bardzo się zlękli i dowiedziawszy się, że ucieka sprzed oblicza Pana, bo im to był powiedział, rzekli do niego: Dlaczego to uczyniłeś?l  S I odpowiedział im: Jestem Hebrajczykiem, czczę Pana, Boga niebios, który stworzył morze i ląd.>  wWtedy rzekli do niego: Powiedzże nam, z czyjej winy spadło na nas to nieszczęście, jakie jest twoje rzemiosło, skąd pochodzisz, jaki jest twój kraj i z którego ludu jesteś?.  WI rzekł jeden do drugiego: Szybko! Rzućmy losy, aby się dowiedzieć, z czyjej winy spadło na nas to nieszczęście! Gdy więc rzucili losy, los padł na Jonasza.#  AWtedy podszedł do niego kapitan okrętu i tak rzekł do niego: Dlaczego śpisz? Wstań, wołaj do swojego Boga! Może Bóg wspomni na nas i nie zginiemy._  9Wtedy żeglarze przestraszyli się i każdy wołał do swojego boga; sprzęt, który był na okręcie, wyrzucili do morza, aby zmniejszyć ciężar. Jonasz zaś zszedł na sam dół okrętu i zasnął twardym snem. Lecz Pan zesłał silny wiatr na morze i zerwała się potężna burza na morzu, tak iż zdawało się, że okrętowi grozi rozbicie. {Lecz Jonasz wstał, aby uciec sprzed oblicza Pana do Tarszyszu. A gdy przybył do Jaffy, znalazł tam okręt, który miał płynąć do Tarszyszu. I zapłaciwszy za przejazd, wszedł na pokład, aby sprzed oblicza Pana jechać z nimi do Tarszyszu. yWstań, idź do Niniwy, tego wielkiego miasta, i mów głośno przeciwko niej, gdyż jej nieprawość doszła do mnie.? }Jonasza, syna Amittaja, doszło słowo Pana tej treści:~ w|Potem ocaleni na górze Syjon wyruszą, aby sądzić górzysty kraj Ezawa; lecz panowanie będzie należało do Pana.6 g|Pierwsi wygnańcy, z synów Izraela, ci w Chelach, posiądą kraj Kananejczyków aż do Sarepty, a wygnańcy z Jeruzalemu, którzy są w Sefaradzie, posiądą miasta Negebu. /|I posiądą Negeb, kraj górzysty Ezawa, i Szefelę, kraj Filistyńczyków. Posiądą też kraj Efraima i kraj Samarii, a Beniamin zajmie Gilead.% E|A dom Jakuba stanie się ogniem, dom Józefa płomieniem, dom zaś Ezawa słomą; podpalą go i strawią; i z domu Ezawa nikt nie ocaleje bo tak rzekł Pan. 1|Lecz na górze Syjon będzie wybawienie, jest ona przecież święta, i dom Jakuba przejmie w posiadanie tych, którzy go posiadłości pozbawili.+ Q|Bo jak piliście na mojej świętej górze, tak pić będą stale wszystkie narody; pić będą i chłeptać, i będzie z nimi tak, jak gdyby ich nigdy nie było.~ 9|Gdyż bliski jest dzień Pana na wszystkie narody. Jak postępowałeś, tak postąpią z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę.p} [|Nie stój na rozstaju dróg, aby zabijać jego uchodźców! I nie wydawaj jego zbiegów w dniu niedoli!>| w| Nie wkraczaj do bramy mojego ludu w dniu jego klęski; nie paś i ty oczu widokiem jego nieszczęścia w dniu jego klęski! I nie wyciągaj ręki po jego mienie w dniu jego klęski!%{ E| Nie paś oczu widokiem swojego brata w dniu jego nieszczęścia! Nie ciesz się z powodu synów Judy w dniu ich zagłady i nie mów zuchwale w dniu niedoli!;z q| Wówczas gdy stałeś na uboczu, kiedy to wrogowie brali do niewoli jego wojsko, a cudzoziemcy wkraczali do jego bram i rzucali losy o Jeruzalem, także ty byłeś jednym z nich.gy I| Z powodu zbrodni na twoim bracie Jakubie, okryje cię hańba i będziesz wytępiony na zawsze.yx m| Wtedy będą przerażeni twoi bohaterowie, Temanie, wszyscy mężczyźni będą wytępieni z gór Ezawa mieczem.w }|Zaiste, w owym dniu - mówi Pan - wytępię mędrców z Edomu i roztropnych z góry Ezawa; nie ma u niego roztropności.9v m|Aż do granicy cię ścigali wszyscy twoi sprzymierzeńcy, zawiedli cię i wzięli nad tobą górę twoi przyjaciele; ci, którzy jedli twój chleb, zastawią na ciebie sidła.Ou |Jakże ogołocony jest Ezaw; przetrząśnięte są jego skarby ukryte.It  |Gdy złodzieje wtargną do ciebie albo nocni rabusie jakże będziesz splądrowany! Czy nie będą kradli do woli? Gdy zbieracze winogron przyjdą do ciebie, czy pozostawią choć jedno grono? s |Choćbyś wzbił się wysoko jak orzeł, choćbyś założył swoje gniazdo wśród gwiazd, sprowadzę cię stamtąd - mówi Pan.3r a|Pycha twojego serca zwiodła cię, który mieszkasz w rozpadlinach skalnych, swoją siedzibę umieściłeś wysoko, myśląc w swoim sercu: Kto mnie sprowadzi na ziemię?^q 7|Oto uczyniłem cię małym wśród narodów, wzgardzony jesteś bardzo wśród ludzi.)p O|Widzenie Abdiasza. Tak mówi Wszechmogący Pan o Edomie: Słyszeliśmy wieść od Pana i wysłano gońca do narodów: Wstańcie! Ruszmy przeciwko niemu! Do boju!zomr Zaszczepię ich na ich ziemi; i nikt ich już nie wyrwie z ich ziemi, którą im dałem - mówi Pan, twój Bóg.Enr I odmienię los mojego ludu izraelskiego, tak że odbudują spustoszone miasta i osiedlą się w nich. Nasadzą winnice i będą pić ich wino, założą ogrody i będą jeść ich owoce.Bm}r Oto idą dni, mówi Pan, w których oracz będzie przynaglał żniwiarza, a tłoczący winogrona siewcę ziarna; i góry będą ociekały moszczem, a wszystkie pagórki nim opływały.{lor Aby posiedli resztki Edomu i wszystkie narody, nad którymi wzywane było moje Imię, mówi Pan, który to czyni.k#r W owym dniu podniosę upadającą chatkę Dawida i zamuruję jej pęknięcia, i podźwignę ją z ruin, i odbuduję ją jak za dawnych dni,jyr Od miecza poginą wszyscy grzesznicy mojego ludu, którzy mówią: Nie dosięgnie nas ani nie zaskoczy nieszczęście.ir Bo oto każę przesiać wśród wszystkich ludów dom Izraela, jak się przesiewa w przetaku, tak że ziarnko nie upadnie na ziemię.-hSr Oto oczy Wszechmogącego Pana są zwrócone na to grzeszne królestwo: Wytępię je z powierzchni ziemi, jednak nie wytępię doszczętnie domu Jakuba - mówi Pan.Dgr Czy nie jesteście dla mnie tym samym, co Kuszyci, wy, synowie Izraela? - mówi Pan. Czy nie wyprowadziłem Izraela z ziemi egipskiej, Filistyńczyków z Kaftoru, a Aramejczyków z Kiru?f'r Buduje w niebie swoją komnatę, a strop swój zakłada na ziemi; skrzykuje wody do morza i rozlewa je po powierzchni ziemi - Pan imię jego.9ekr Wszechmogący, Pan Zastępów, to ten, który dotyka ziemi i ona drży, i okrywają się żałobą wszyscy jej mieszkańcy, podnosi się cała jak Nil i opada jak Nil egipski.d5r A gdy pójdą przed swoimi wrogami do niewoli, i tam nakażę mieczowi, aby ich zabijał. Tak zwrócę moje oko na nich ku złemu, a nie ku dobremu.7cgr A choćby się ukryli na szczycie Karmelu, wyśledzę ich tam i wyciągnę; a choćby się ukryli przed moimi oczyma na dnie morza, i tam nakażę wężowi, aby ich kąsał.b#r Choćby się przedarli do Szeolu, wyciągnie ich stamtąd moja ręka, a choćby się wdrapali na niebiosa, ściągnę ich stamtąd w dół,a r Widziałem Wszechmogącego stojącego przy ołtarzu. I rzekł do mnie: Uderz w głowicę, niech zadrżą sklepienia i upadną na głowy ich wszystkich, a resztę ich zabiję mieczem. Żaden uciekający z nich nie ujdzie ani też nie uratuje się żaden uchodźca.3`_rKtórzy przysięgają na "Przewinienie" Samarii i mówią: Jako żyw twój Bóg, Danie! Albo: Jako żyw twój ulubieniec, Beer-Szebo! Upadną i już nigdy nie powstaną.N_r W owym dniu mdleć będą z pragnienia piękne panny i młodzieńcy,^wr I wlec się będą od morza do morza, i tułać się z północy na wschód, szukając słowa Pana, lecz nie znajdą.]#r Oto idą dni - mówi Wszechmogący Pan - że ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienie wody, lecz słuchania słów Pana.\wr I zamienię wasze święta w żałobę i wszystkie wasze pieśni w pieśń żałobną; na wszystkie biodra włożę włosiennicę, a na każdą głowę łysinę. Przekształcę to w żałobę po jedynaku, a całą przyszłość w dzień goryczy.[r W owym dniu, mówi Wszechmogący Pan, sprawię, że słońce zajdzie w południe, i mrokiem okryję ziemię w biały dzień,+ZOrCzyż nie ma z tego powodu zatrząść się ziemia i żałobą okryć się wszyscy jej mieszkańcy? Ona cała podniesie się jak Nil i opadnie jak Rzeka Egipska.WY'rPrzysiągł Pan na dumę Jakuba: Nie zapomnę nigdy wszystkich ich uczynków.gXGrNabywać nędzarzy za pieniądze, a ubogich za parę sandałów i sprzedawać poślad zboża?@WyrKiedyż minie nów, abyśmy mogli kupczyć zbożem, i sabat, abyśmy mogli ziarno wystawić na sprzedaż, pomniejszyć efę, a powiększyć odważniki, przechylić oszukańczo wagę,^V5rSłuchajcie tego wy, którzy depczecie ubogiego i tępicie biednych kraju, mówiąc:UrŚpiewaczki świątyni będą zawodzić w owym dniu - mówi Wszechmogący Pan. Będzie mnóstwo trupów, wszędzie porzuconych. Cicho!.TUrI rzekł: Co widzisz Amosie? I odpowiedziałem: Kosz dojrzałego owocu. Wtedy Pan rzekł do mnie: Dojrzał do zagłady lud mój izraelski, już mu nie przepuszczę.]S 5rTakie widzenie dał mi oglądać Wszechmogący Pan; Oto był kosz dojrzałego owocu.~RurDlatego tak mówi Pan: Twoja żona będzie uprawiać w mieście nierząd, a twoi synowie i twoje córki padną od miecza. Twoja ziemia sznurem będzie podzielona, a ty umrzesz na nieczystej ziemi, Izrael zaś pójdzie ze swej ziemi na wygnanie.}QsrA teraz posłuchaj ty słowa Pana: Ponieważ mówisz: Nie prorokuj przeciwko Izraelowi i nie wyrokuj o domu Izaaka,xPirLecz Pan wziął mnie spoza trzody i rzekł do mnie: Idź, wystąp jako prorok wobec ludu mojego izraelskiego!OrWtedy Amos odpowiedział i rzekł do Amazjasza: Nie jestem ja prorokiem ani też uczniem proroka; jestem pasterzem i hodowcą sykomor,dNAr Lecz w Betelu już nie prorokuj, bo to jest świątynia królewska i przybytek królewski.wMgr Do Amosa zaś rzekł Amazjasz: Jasnowidzu! Uchodź, uciekaj do ziemi judzkiej, tam jedz chleb i tam prorokuj,lLQr Bo tak mówi Amos: Jeroboam zginie od miecza, a Izrael na pewno pójdzie z ziemi swej na wygnanie.OKr Wtedy Amazjasz, kapłan Betelu, posłał do Jeroboama, króla izraelskiego, taką wieść: Amos spiskuje przeciwko tobie wpośród domu izraelskiego, kraj nie może znieść wszystkich jego słów.~Jur Spustoszone będą wyżyny Izaaka i zburzone świętości Izraela, i powstanę przeciwko domowi Jeroboama z mieczem.#r Bo oto Pan każe rozwalić dom większy w gruzy, a dom mniejszy w kawałki.b==r I pozostanie tylko krewny, aby wynieść zwłoki z domu. A gdy zapyta kogoś, kto jest w zakątku domu: Czy jest jeszcze kto z tobą? A tamten odpowie: Nie ma! To doda: Cicho! Gdyż nie wolno wspominać imienia Pana.i<Kr I stanie się tak: Choćby pozostało tylko dziesięciu mężczyzn w jednym domu, i oni pomrą.>;urPrzysiągł Wszechmogący Pan na swoje życie - mówi Pan, Bóg Zastępów: Brzydzę się pychą Jakuba, nienawidzę jego pałaców, wydam na łup miasto i wszystko, co w nim jest.^:5rPrzeto teraz pójdą na wygnanie na czele wygnańców i ustanie ucztowanie hulaków.u9crPiją wino z czasz ofiarnych i namaszczają się najlepszymi olejkami, lecz nie boleją nad zgubą Józefa.[8/rPobrzękują na strunach lutni, jak Dawid wymyślają sobie instrumenty muzyczne,7rWylegują się na łożach z kości słoniowej i rozciągają się na swoich dywanach, zjadają jagnięta z trzody i cielęta z obory.[6/rOddalacie od siebie myśl o dniu nieszczęścia, a przybliżacie zgubę i gwałt.J5 rIdźcie do Kalne i zobaczcie, a stamtąd przejdźcie do Chamat-Rabba i zstąpcie do Gat filistyńskiego. Czy jesteście lepsi niż te królestwa? Czy wasz obszar jest większy niż ich obszar?4 3rBiada beztroskim na Syjonie i zadufanym na górze Samarii, wybitnym obywatelom pierwszego z ludów, którzy czują się jak bogowie w domu Izraela!o3WrJa zaś zaprowadzę was do niewoli poza Damaszek - mówi Pan, Bóg Zastępów, takie jest jego imię.}2srNie! A teraz poniesiecie Sikkuta, waszego króla, i Kewana, obrazy waszych bóstw, które sami sobie uczyniliście,t1arCzy składaliście mi ofiary krwawe i ofiary z pokarmów na pustyni przez czterdzieści lat, domu Izraela?\01rNiech raczej prawo tryska jak woda, a sprawiedliwość jak potok nie wysychający!Z/-rUsuń ode mnie wrzask twoich pieśni! I nie chcę słyszeć brzęku twoich harf.+.OrNawet gdy mi składacie ofiary całopalne i ofiary z pokarmów, nie mam w nich upodobania, a na ofiary pojednania z tłustych waszych cieląt nie mogę patrzeć.n-UrNienawidzę waszych świąt, gardzę nimi, i nie podobają mi się wasze uroczystości świąteczne.c,?rZaiste, dzień Pana jest ciemnością, a nie światłością, mrokiem, a nie jasnością.+rTo tak, jakby ktoś uciekał przed lwem, a spotyka niedźwiedzia; a gdy wejdzie do domu i opiera rękę o ścianę, ukąsi go wąż.*!rBiada wam, którzy z utęsknieniem oczekujecie dnia Pana! Na cóż wam ten dzień Pana? Wszak jest on ciemnością, a nie światłością.[)/rSkarga będzie we wszystkich winnicach, gdy przejdę pośród ciebie - mówi Pan.F(rDlatego tak mówi Pan Wszechmogący, Bóg Zastępów: Na wszystkich placach skarga, na wszystkich ulicach mówią: Biada, biada! i nawołują oracza do żałoby i płaczków do narzekania.'#rNienawidźcie zła, a miłujcie dobro i zapewnijcie prawu miejsce w bramie! Może zmiłuje się Pan, Bóg Zastępów, nad resztką Józefa.w&grSzukajcie dobrego, a nie złego, abyście żyli i aby Pan, Bóg Zastępów, był z wami tak, jak to mówicie!R%r Przeto, kto rozumny, niech milczy w tym czasie, gdyż jest to czas zły!$'r Bo wiem, że liczne są wasze zbrodnie i wielkie wasze grzechy. Gnębicie niewinnego, bierzecie łapówki, a prawo ubogich obalacie w bramie.{#or Ponieważ pobieracie dzierżawne od biednego i bierzecie od niego daninę zboża, to chociaż budujecie domy z ciosanego kamienia, nie będziecie w nich mieszkać, a chociaż zasadziliście rozkoszne winnice, wina z nich pić nie będziecie.\"1r Nienawidzą obrońcy prawa w bramie i mają wstręt do tego, który mówi prawdę.I! r On zsyła zgubę na mocarza i zagładę sprowadza na twierdzę.% CrOn tworzy Plejady i Oriona, mrok przemienia w poranek, a po dniu zsyła ciemną noc; wzywa wody morskie i rozlewa je po powierzchni ziemi - Pan imię jego.c?rBiada tym, którzy przemieniają prawo w piołun, a sprawiedliwość rzucają na ziemię! 9rSzukajcie Pana, a żyć będziecie, aby nie przerzucił się na dom Józefa jak ogień, i strawił go, a nikt w Izraelu nie będzie mógł go ugasić.&ErLecz nie szukajcie Betelu i nie chodźcie do Gilgalu i nie pielgrzymujcie do Beer-Szeby, gdyż Gilgal pójdzie na wygnanie, a Betel obróci się w nicość.OrBo tak mówi Pan do domu Izraela: Szukajcie mnie, a żyć będziecie! 58~[}}}?||c| {{{zz7yxxDwtvv2uuPtt{ssrqxppUoon|n m[lkkUjjTii,hhgSffbf!e~ddHccbb1aaZ``d`_E_4^J]]-\\[[==t= <<.;;N:998F7766W555 433i22Q21o00g/^..A-},,++:**()((o''U&l%%$$"#\"~"D!! oK s8jPgv/l n $ N v 1O9Jq5=KsCzy pozostał jeszcze wśród was ktoś, kto widział ten dom w jego dawnej chwale? A jakim się wam dziś przedstawia? Czy to, co tu jest, nie wygląda w waszych oczach jako nic?vJeMów do Zorobabela, syna Szealtiela, Judei i arcykapłana Jozuego, syna Jehosadaka, i do całej reszty ludu:xI kW siódmym miesiącu, dwudziestego pierwszego dnia miesiąca, doszło proroka Aggeusza słowo Pana tej treści:YH -Dnia dwudziestego czwartego, miesiąca szóstego, w drugim roku króla Dariusza.jG OWtedy Pan poruszył ducha Zorobabela, syna Szealtiela, namiestnika Judei, i ducha arcykapłana Jozuego, syna Jehosadaka, i ducha całej reszty ludu, tak że przyszli i podjęli pracę koło domu Pana Zastępów, swojego Boga,oF Y Aggeusz zaś, poseł Pana, pełniąc poselstwo Pana, tak mówił do ludu: Jam jest z wami - mówi Pan.uE e Wtedy Zorobabel, syn Szealtiela, i arcykapłan Jozue, syn Jehosadaka, oraz cała reszta ludu wysłuchali głosu Pana, swojego Boga, i słów proroka Aggeusza, gdyż to Pan, ich Bóg, go posłał i lud przejął się lękiem przed Panem.$D C Sprowadziłem też posuchę na kraj i na góry, na zboże, na moszcz i oliwę, na wszystko, co ziemia wydaje, na ludzi i bydło, i na wszelką pracę rąk.[C 1 Dlatego niebo zatrzymało swoją rosę nad wami, a ziemia zatrzymała swoje plony.~B w Liczyliście na wiele, lecz oto jest mało, a gdy to przynieśliście do domu, zdmuchnąłem to. Dlaczego? - mówi Pan Zastępów. Z powodu mojego domu, który leży w gruzach, podczas gdy każdy z was gorliwie krząta się koło własnego domu.|A sIdźcie w góry, sprowadźcie drzewo i budujcie dom, a upodobam go sobie i ukażę się w nim w chwale - mówi Pan!A@ Tak mówi Pan Zastępów: Zważcie, jak się wam powodzi!S? !Siejecie wiele, lecz mało zbieracie, jecie, lecz nie do syta, pijecie, lecz nie gasicie pragnienia, ubieracie się, lecz nikt nie czuje ciepła; a kto pracuje by zarobić, pracuje dla dziurawego worka.O> Otóż teraz tak mówi Pan Zastępów: Zważcie, jak się wam powodzi!= yCzy już czas dla was na to, abyście mieszkali w domach wykładanych tafelkami, podczas gdy dom Pana leży w gruzach?F< Wtedy doszło przez proroka Aggeusza słowo Pana tej treści:`; ;Tak mówi Pan Zastępów: Lud ten mówi: Jeszcze nie nadszedł czas odbudowy domu Pana.t: eDrugiego roku króla Dariusza, w szóstym miesiącu, pierwszego dnia tegoż miesiąca doszło przez proroka Aggeusza do Zorobabela, syna Szealtiela, namiestnika Judei, i do arcykapłana Jozuego, syna Jehosadaka, słowo Pana tej treści:L9W owym czasie przywiodę was z powrotem i zgromadzę was w tym czasie. Zaprawdę, obdarzę was sławą i chwałą u wszystkich ludów ziemi, gdy na waszych oczach odmienię wasz los - mówi Pan.K8Oto Ja w owym czasie położę kres wszystkim twoim ciemiężycielom. Wspomogę to, co kuleje, zbiorę to, co rozproszone, obdarzę ich chwałą i sławą w każdym kraju, gdzie doznali hańby.n7UJak się weselą w święta. Usunę spośród ciebie zło, abyś z powodu niego nie doznało hańby.66ePan, twój Bóg, jest pośród ciebie, Mocarz, On zbawi! Będzie się radował z ciebie niezwykłą radością, odnowi swoją miłość. Będzie się weselił z ciebie tak,f5EW owym dniu powiedzą do Jeruzalemu: Nie bój się, Syjonie! Niech nie opadają twoje ręce!4-Pan oddalił twoich przeciwników, odpędził twoich nieprzyjaciół. Pan, król Izraela, jest pośród ciebie, już nie doznasz nieszczęścia.3 Wesel się, córko Syjonu, wykrzykuj głośno, Izraelu! Raduj się i wykrzykuj radośnie z całego serca, córko jeruzalemska!`29 Resztka Izraela nie będzie się dopuszczała bezprawia, nie będzie mówiła kłamstwa i w ich ustach nie znajdzie się język zdradliwy. Zaiste, będą się paść i odpoczywać, a nikt nie będzie ich straszył.^15 I pozostawię pośród ciebie lud pokorny i ubogi: to oni ufać będą imieniu Pana.l0Q W owym dniu nie doznasz już hańby z powodu wszystkich swych czynów, którymi grzeszyłeś przeciwko mnie. Gdyż wtedy usunę spośród ciebie twoich pyszałków i nie będziesz się już chełpić na mojej świętej górze.[// Spoza strumieni Kuszytów moi wyznawcy, rozproszony mój lud, przyniosą mi dary.. Potem jednak przemienię ludom ich wargi na czyste, aby wszystkie mogły wzywać imienia Pana i służyć mu jednomyślnie.-#Dlatego oczekujcie dnia - mówi Pan - w którym wystąpię jako oskarżyciel. Bo mam zamiar zgromadzić narody, zebrać królestwa, aby wylać na nie swoją popędliwość, cały żar swojego gniewu. Zaprawdę, cała ziemia będzie pożarta ogniem mojej żarliwości.I, Myślałem: Na pewno będzie się mnie bało i przyjmie napomnienie, będą mieli przed oczyma wszystko, co im zleciłem, lecz oni tym gorliwiej popełniali nadal wszelkie swoje złe uczynki.++Wytępiłem narody, spustoszyłem ich zamki, wyludniłem ich ulice, tak że nikt po nich nie chodzi. Ich miasta są spalone, bez mieszkańców.)*KPan sprawiedliwy jest wśród niego, nie popełnia bezprawia. Każdego poranka swoje prawo wywodzi na światło i nie brak go. Lecz złoczyńca nie zna wstydu.r)]Jego prorocy są lekkomyślni i wiarołomni, jego kapłani plugawią to, co święte, pogwałcili zakon.u(cJego książęta są jak lwy ryczące, jego sędziowie jak wilki stepowe, które rano nie mają już żeru.i'KNie słucha wołania, nie przyjmuje upomnienia, nie ufa Panu, nie zbliża się do swojego Boga.8& mBiada butnemu, splamionemu, tyrańskiemu miastu!o%WOto wesołe miasto, które czuło się bezpieczne i które mówiło do siebie: Tylko ja i nikt inny! Jakim stało się pustkowiem, legowiskiem zwierząt! Każdy, kto będzie przechodził koło niego, zagwiżdże i machnie ręką.g$GI wylegiwać się będą na niej trzody, wszelkie zwierzęta polne, pelikan i sowa będą nocować na głowicach kolumn, a puszczyk będzie krzyczał w oknach, kruk zaś na progu, Gdyż wiązanie cedrowe będzie zawalone.# Wyciągnie swoją rękę przeciwko północy i zniszczy Asyrię, Niniwę obróci w pustkowie, w kraj suchy, jak pustynię.A"} Również wy, Kuszyci, będziecie przebici mieczem Pana.=!s Pan okaże na nich swoją straszliwą moc, bo sprawi, że zmarnieją wszystkie bóstwa ziemi. Dlatego będą mu oddawały cześć wszystkie wyspy narodów, każda z miejsca swego.^ 5 Spotka ich to za ich pychę, gdyż lżyli i wynosili się ponad lud Pana Zastępów.- Dlatego jako żyję Ja - mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela - Moab stanie się jak Sodoma, a synowie Ammonowi jak Gomora, miejscem bujnych pokrzyw i dołem solnym, i pustynią po wszystkie czasy. Resztki mojego ludu złupią ich, a pozostali z mojego narodu posiądą ich.Słyszałem urąganie Moabitów i zniewagi synów Ammonowych, którymi urągali mojemu ludowi i wynosili się nad ich kraj0YI przypadnie kraj nadmorski resztce domu Judy, aby popasali w nim, wieczorem zaś odpoczywali w domach Aszkalonu, gdyż Pan, ich Bóg, nawiedzi ich i odmieni ich los.U#I stanie się kraj nadmorski wygonami dla pasterzy i szałasami dla trzód,FBiada wam, mieszkańcy kraju nadmorskiego, narodzie Kreteńczyków! Przeciwko wam odzywa się słowo Pana. Zniszczę cię, Kanaanie, kraju Filistynów, tak że będziesz bez mieszkańców.Bo Gaza będzie opuszczona, a Aszkalon spustoszony, w biały dzień wyrzucą obywateli Aszdodu, Ekron zaś będzie do szczętu zburzony.(ISzukajcie Pana, wszyscy pokorni ziemi, którzy wypełniacie jego prawo! Szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może się ukryjecie w dniu gniewu Pana. Zanim staniecie się jak plewa, którą wiatr unosi, zanim was dosięgnie żar gniewu Pana, zanim zaskoczy was dzień gniewu Pana!6 iZbierzcie się, zbierzcie, narodzie niesforny!Y -Ani ich srebro, ani ich złoto nie będzie mogło ich wyratować w dniu gniewu Pana, bo ogień gniewu Pana pochłonie całą ziemię. Doprawdy, koniec straszną zagładę zgotuje wszystkim mieszkańcom ziemi.A }Wtedy ześlę strach na ludzi, tak iż chodzić będą jak ślepi, gdyż zgrzeszyli przeciwko Panu. Ich krew będzie rozbryzgana niby proch, a ich wnętrzności rozrzucone niby błoto.a =Dniem trąby i okrzyku wojennego przeciwko miastom obronnym i przeciwko basztom wysokim. !Dzień ów jest dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem huku i hałasu, dniem ciemności i mroku, dniem obłoków i gęstych chmur, 'Bliski jest wielki dzień Pana, bliski i bardzo szybko nadchodzi. Słuchaj! Dzień Pana jest gorzki! Wtedy nawet i bohater będzie krzyczał.- U Ich mienie będzie rozgrabione, a ich domy będą spustoszone; gdy odbudują domy, nie będą w nich mieszkać, a gdy nasadzą winnice, nie będą z nich pić wina.d C W owym czasie będę przeszukiwał Jeruzalem w świetle pochodni i będę karał mężów, którzy siedzą zdrętwieli nad mętnymi resztkami wina i mówią w swoim sercu: Nie uczyni Pan nic dobrego ani też nic złego.   Narzekajcie, mieszkańcy Dzielnicy Dolnej, bo zniszczony będzie cały lud kramarzy, wytępieni wszyscy, którzy odważają srebro!  W owym dniu - mówi Pan - słychać będzie od Bramy Rybnej krzyk, od nowego miasta narzekanie, z pagórków wielki trzask.   Ukarzę wszystkich, którzy pewnie przekraczają próg pałacu, którzy napełniają dom swojego Pana przemocą i oszustwem.  )A w dzień ofiary Pana tak się stanie: Ukarzę książęta i synów królewskich, i wszystkich, którzy ubierają się w strój cudzoziemski,  Milczcie przed obliczem Wszechmogącego Pana, gdyż bliski jest dzień Pana! Bo Pan przygotował ofiarę, poświęcił swoich gości.^  7Którzy odstępują od Pana i którzy nie szukają Pana ani się o niego nie pytają.+  QI tych, którzy kłaniają się na dachach wojsku niebieskiemu, i tych, którzy kłaniając się, przysięgają na Pana, i tych, którzy przysięgają na Milkoma,* OWyciągnę rękę przeciwko Judzie i przeciwko wszystkim obywatelom Jeruzalemu, i wytępię z tego miejsca resztki Baala i imiona wróżbitów wraz z kapłanami,! =Zmiotę ludzi i bydło, zmiotę ptactwo niebieskie i ryby morskie. I sprawię, że bezbożni upadną, i wytępię ludzi z powierzchni ziemi - mówi Pan.D Na pewno zmiotę wszystko z powierzchni ziemi - mówi Pan -! ?Słowo Pana które doszło Sofoniasza, syna Kusziego, syna Gedaliasza, syna Amariasza, syna Ezechiasza, w czasach Jozjasza, syna Amona, króla judzkiego.?wWszechmogący Pan jest moją mocą. Sprawia, że moje nogi są chyże jak nogi łań, i pozwala mi kroczyć po wyżynach. Przewodnikowi chóru przy wtórze instrumentów strunowych.U#Lecz ja będę radował się w Panu, weselił się w Bogu mojego zbawienia.?wZaiste, drzewo figowe nie wydaje owocu, a na winoroślach nie ma gron. Zawodzi drzewo oliwne, a rola nie dostarcza pożywienia. W ogrodzeniu nie ma owiec, a w oborach nie ma bydła.Gdy to usłyszałem, struchlało moje ciało na wieść o tym drgnęły moje wargi; lęk śmiertelny przeszył moje członki, a kolana zachwiały się pode mną. Zadrżałem przed dniem utrapienia, który nadchodzi na lud, na lud, który mnie uciska.BJego rumaki wpędziłeś w morze, w potoki wielkich wód.=sPrzebiłeś wodza jego wojska jego własną strzałą, jego przywódcy są rozproszeni jak plewa przez burzę, gdy rozwarli swoje szczęki, aby pochłonąć w skrytości ubogiego.~ Wyruszasz na pomoc swojemu ludowi, aby ratować swojego pomazańca. Rozbijasz dom bezbożnego, obnażasz fundamenty aż do skały. Sela.G} W zawziętości kroczysz po ziemi, w gniewie depczesz narody.| Słońce i księżyc wstrzymały swoją jasność w świetle twych szybkich strzał, w blasku twojej lśniącej włóczni. {  Na twój widok drżą góry obłoki spuszczają ulewne deszcze; otchłań morska wydaje swój głos, wysoko podnosi swe ramiona.yzk Wydobyłeś swój łuk, na swoją cięciwę położyłeś strzałę. Sela. Strumieniami rozdzieliłeś ziemię.>yuCzy twoja popędliwość, Panie, zwraca się przeciw rzekom, czy gniewasz się na strumienie, czy oburzyłeś się na morze, że siadasz na swoje rumaki, na swoje wozy zwycięskie?`x9Widziałem namioty Kuszanu zagrożone zagładą, rozerwane zasłony ziemi Midianitów.w-Trzęsie się ziemia, gdy powstaje, gdy patrzy, drżą narody Pękają odwieczne góry, zapadają się prastare pagórki jego drogi są wieczne.8vkPrzed nim idzie zaraza, a za nim podąża mór.kuOPod nim jest blask jak światłość, promienie wychodzą z jego rąk i tam jest ukryta jego moc. t Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Sela. Jego wspaniałość okrywa niebiosa, a ziemia jest pełna jego chwały.@syPanie! Słyszałem od ciebie wieść, widziałem, Panie twoje dzieło. W najbliższych latach tchnij w nie życie, w najbliższych latach objaw je! W gniewie pomnij na miłosierdzie!@r }Modlitwa błagalna proroka Habakuka na melodię trenów.Tq!Ale Pan jest w swym świętym przybytku. Umilknij przed nim, cała ziemio!9pkBiada temu kto mówi do drewna: Obudź się! a do niemego kamienia: Rusz się! Czy może on dać wskazanie? Przybrany jest złotem i srebrem, lecz ducha w nim nie ma żadnego,%oCCóż pomoże bałwan, którego wyrzeźbi mistrz, posąg odlany z jego kłamliwą wyrocznią? Ufa jej jednak jego twórca, choć sporządza nieme bałwany.gnGGdyż obciąży cię bezprawie, popełnione na Libanie, a rzeź zwierząt, która je przeraziła, powali cię z powodu przelanej krwi ludzkiej i gwałtu, dokonanego na kraju, na grodzie i na wszystkich jego mieszkańcach./mWNasyciłeś się więcej hańbą niż chwałą, pij więc i ty i zataczaj się! Przyjdzie i do ciebie kielich z prawicy Pana, i będziesz syt hańby zamiast chwały.zlmBiada temu, kto swojego bliźniego poi z domieszką swojego gniewu aż do upicia, aby patrzeć na jego nagość!^k5Lecz ziemia będzie pełna poznania chwały Pana, jak morze wodami jest wypełnione.j+ Czyż nie pochodzi to od Pana Zastępów, że ludy mozolą się nad tym, co pożera ogień, a narody trudzą się nad tym, co nie ma wartości?Pi Biada temu, kto miasto buduje na krwi, a gród utwierdza na bezprawiu!Ph Gdyż kamień krzyczy ze ściany, a z belkowania odpowiada mu krokiew.{go Umyśliłeś coś, co przyniesie hańbę twojemu domowi: Zniszczyłeś wiele ludów, straciłeś prawo do życia.f Biada temu, kto zabiega o niegodziwy zysk dla swojego domu, aby sobie wybudować wysoko gniazdo, by uniknąć nieszczęścia.Je Ponieważ złupiłeś wiele narodów, więc i ciebie złupią wszystkie inne ludy z powodu przelanej krwi ludzkiej i gwałtu dokonanego na kraju, na grodzie i na wszystkich jego mieszkańcach.dyCzy nie zjawią się nagle twoi wierzyciele i nie obudzą się twoi gnębiciele? Wtedy padniesz ofiarą ich grabieży.|cqLecz wszystkie one zanucą o nim pieśń szyderczą i uczynią go przedmiotem przypowieści i przysłowia, mówiąc: Biada temu, kto gromadzi mnóstwo tego, co do niego nie należy, i przywłaszcza sobie wiele zastawów! Jak długo to potrwa?ubcPonadto, bogactwo jest zdradliwe. Oto jest człowiek, który ma żądzę mocy, a nie zaznaje spokoju. Jest chciwy jak Szeol i nienasycony jak śmierć. Rości sobie prawo do wszystkich narodów i gromadzi dokoła siebie wszystkie ludy.haIOto człowiek niesprawiedliwy nie zazna spokoju duszy, ale Sprawiedliwy z wiary żyć będzie."`=Gdyż widzenie dotyczy oznaczonego czasu i wypełni się niezawodnie. Jeżeli się odwleka, wyczekuj go, gdyż na pewno się spełni, nie opóźni się._{I odpowiedział mi Pan, mówiąc: Zapisz to, co widziałeś, i wyryj to na tablicach, aby to można szybko przeczytać. ^ Muszę stanąć na mym posterunku, udać się na basztę; muszę wypatrywać i baczyć, co mi powie, co odpowie na moją skargę._] 9Czy dlatego ma nieustannie opróżniać swój niewód i bezlitośnie mordować narody?\ -Dlatego składa ofiary swojemu niewodowi i spala kadzidła swojej sieci, gdyż dzięki nim większa jest jego zdobycz i lepsze jego pożywienie.y[ mWszystkie wyciąga wędką, zagarnia je swoim niewodem, zbiera je w swoją sieć i dlatego raduje się i weseli,]Z 5Gdy czyni z ludźmi jak z rybami morskimi, jak z płazami, które nie mają władcy?GY   Twoje oczy są zbyt czyste, aby mogły patrzeć na zło, nie możesz spoglądać na bezprawie. Dlaczego jednak przypatrujesz się przewrotnym, milczysz, gdy bezbożny pożera sprawiedliwego?BX  Lecz Ty, Panie, który jesteś od wieków, Boże mój, Święty mój, nie daj nam zginąć! Panie, powołałeś ich, aby dokonali sądu, Skało, ustanowiłeś ich, aby wymierzyli karę.^W 7 Potem przechodzą jak burza i mkną dalej, jak ten, kto swoją siłę uważa za boga!V  Szydzą z królów, śmieją się z książąt, śmieją się z każdej twierdzy; sypią dookoła wały i zdobywają ją.yU m Każdy z nich przychodzi, aby grabić, ich twarze są zwrócone na wschód; biorą jeńców licznych jak piasek.T 7Jego konie są szybsze niż lamparty, dziksze niż wilki stepowe, jego jeźdźcy pędzą cwałem z daleka, lecą jak orzeł, rzucający się na żer.AS Jest on okrutny i straszny, on sam ustala prawo przemocy.!R =Bo oto Ja pobudzę Chaldejczyków, lud srogi i gwałtowny, który wyprawia się do odległych ziem, aby posiąść sadyby, które do niego nie należą.2Q _Spójrzcie na narody i zobaczcie, patrzcie ze zdumieniem i trwogą! Bo za waszych dni dokonuję dzieła, w które nie uwierzycie, gdy wam ktoś o nim będzie opowiadał.P  Dlatego zamiera prawo, a sprawiedliwość nie wychodzi na jaw, gdyż bezbożny osacza sprawiedliwego, i tak prawo bywa łamane.O )Dlaczego dopuszczasz, bym patrzył na złość i spoglądał na bezprawie? Ucisk i przemoc dzieją się na moich oczach, panuje spór i zwada?N {Dokądże, Panie, będę wołał o pomoc, a Ty nie wysłuchasz? Jak długo będę krzyczał: Pomocy! a Ty nie wybawisz?>M {Wyrocznia, którą prorok Habakuk otrzymał w widzeniu.HL Nie ma lekarstwa na twoje zranienie, nieuleczalna jest twoja rana. Ktokolwiek słyszy wieść o tobie, klaszcze w dłonie nad tobą. Bo kogóż nie dotykało ustawicznie twoje okrucieństwo?K'Zasnęli twoi pasterze, królu asyryjski, zdrzemnęli się twoi bohaterowie; twój lud jest rozproszony po górach, a nikt ich nie zgromadza.?JwTwoi urzędnicy są jak szarańcza, a twoi pisarze jak roje koników polnych, które leżą na murach w czas chłodu; lecz gdy słońce wschodzi, odlatują i nie wiadomo, gdzie są.INamnożyłaś swoich handlarzy więcej niż gwiazd na niebie; jak szarańcza rozciąga skrzydełka i odlatuje, tak odlecą.H!I tak strawi cię ogień, wytnie cię miecz, pożre cię jak szarańcza. Rozmnażaj się jak szarańcza, rozmnażaj się jak koniki polne! GNaczerp sobie wody na czas oblężenia, wzmocnij swoje obwarowania, wejdź w błoto i depcz glinę, weź do rąk formę do cegieł.F Oto wojownicy wśród ciebie zniewieścieli: bramy twojej ziemi otworzą na oścież twoim nieprzyjaciołom, ogień pożre twoje zawory.E Wszystkie twoje twierdze są jak drzewa figowe z wczesnymi owocami; gdy się nimi potrząśnie, wpadają do ust jedzącego.qD[ Także ty będziesz upojona i omdlała, także ty będziesz szukała schronienia przed nieprzyjacielem.KC Lecz i ono poszło na wygnanie, wzięte w niewolę: także jego niemowlęta roztrzaskiwano na rogach wszystkich ulic, o jego znakomitych rzucano losy, wszystkich jego wielkich zakuto w kajdany.dBA Jego siłą była ziemia murzyńska i Egipt bezkresny, Put i Libijczycy byli jego pomocą. A Czy jesteś lepsza niż No-Ammon, które leżało nad Nilem, otoczone zewsząd wodami? Morze było jego wałem, wody jego murem.-@SKtokolwiek cię zobaczy, będzie uciekał przed tobą, mówiąc: Niniwa jest zburzona! Któż jej będzie żałował? Nie mogę znaleźć dla ciebie pocieszycieli.L?I obrzucę cię brudami, zelżę cię i uczynię cię widowiskiem.1>[Oto Ja wystąpię przeciwko tobie - mówi Pan Zastępów - podniosę poły twoich szat na twoją twarz i pokażę ludom twoją nagość, a królestwom twoją sromotę.=!Z powodu wielkiej rozpusty nierządnicy, powabnej, uroczej, czarownej, oszałamiającej narody swoim nagim ciałem, a ludy swoimi czarami,<)Rumaki stają dęba, iskrzą się miecze, lśnią dzidy, jest wielu zabitych, dużo trupów, bezkresna ilość zwłok, potykają się o trupy._;7Słuchaj! Trzask bicza. Słuchaj! Stukot kół, tętent koni i podskakujące rydwany.k: QBiada krwawemu miastu! Wszystko w nim jest oszustwem, pełno w nim łupu, nie ma końca grabieży.9 Lew porywał dla swoich szczeniąt i dusił dla swoich lwic, napełniał łupem swoje jaskinie i zdobyczą swoje legowiska.83 Gdzie jest teraz jaskinia lwów i legowisko lwich szczeniąt, dokąd zachodził lew i lwica i ich młode a nie było nikogo, kto by go wystraszył?7 Pustka, pustkowie i spustoszenie, serce zwątpiałe, dygocące kolana, wszystkie biodra drżą, twarze wszystkich rozpalone!f6E Złupcie srebro, złupcie złoto, skarbiec jest niewyczerpany, klejnotów wielka obfitość!5! Sama Niniwa podobna jest do stawu, którego wody odpływają z hukiem, a choć wołają: Stójcie, stójcie! jednak nikt się nie odwraca.|4qWyprowadzają władczynię jako jeńca, zabierają jej służebne; te łkają jak gołębie i biją się w piersi.Q3Już otwarto śluzy rzeczne, w pałacu królewski szerzy się popłoch.}2sWzywa swoich dowódców, nikt nie chwieje się w szeregach, podchodzą szybko do murów, dach ochronny jest gotów.w1gPo ulicach huczą rydwany, turkoczą tu i tam po placach, wyglądają jak pochodnie, pędzą jak błyskawice.0/Tarcza jego bohaterów czerwona jak krew, jego wojownicy odziani w szkarłat; rydwany błyszczą jak ogień pochodni w dniu apelu, rumaki drżą. /Gdyż Pan przywróci wspaniałość Jakuba, jak wspaniałość Izraela; grabieżcy bowiem ograbili ich i zniszczyli ich latorośle..Nadciąga przeciwko tobie pogromca, wzmocnij więc straże! Przepatrz drogę! Przepasz biodra! Zbierz wszystkie swoje siły!e- EOto są na górach nogi zwiastuna, ogłaszającego radosną wieść o pokoju. Judo! Obchodź swoje święta, wypełniaj swoje śluby, gdyż niegodziwiec już nie będzie cię najeżdżał, jest on do szczętu zniszczony! , - - -:+ oPrzeciwko tobie wydał Pan rozkaz: Twoje imię już nigdy nie będzie wspominane; ze świątyni twojego Boga usunę posąg ryty i lany, i przygotuję ci grób z piętnem hańby.\* 3 Otóż teraz złamię jego jarzmo, które ciąży na tobie, i rozerwę twoje więzy) ! Tak mówi Pan: Chociaż są nietknięci i tak liczni, jednak znikną i przeminą. Wprawdzie poniżyłem cię, lecz już cię nie poniżę.Z( / Z ciebie wyszedł ten, który umyślił zło przeciw Panu i doradzał nikczemnie.p' [ Biada miastu cierniem porośniętemu, które jest pełne lwów; spalone zostanie jak suche ściernisko,_& 9 Co zamyślacie przeciwko Panu? On dokona zniszczenia, nie nastanie po raz drugi ucisk.z% oPrzeprowadza ich przez wezbrane fale. Lecz niszczy swoich przeciwników, a swoich nieprzyjaciół wpędza w mrok.T$ #Dobry jest Pan, ostoją jest w dniu ucisku; On zna tych, którzy mu ufają,-# UKto ostoi się przed jego srogością? Kto wytrwa wobec zapalczywości jego gniewu? Jego zawziętość roznieca się jak ogień, a skały rozpadają się przed nim. " Góry drżą przed nim, a pagórki się rozpływają; ziemia staje się przed nim pustynią, smucą się wszyscy jej mieszkańcy.! {On gromi morze i wysusza je; sprawia, że wszystkie rzeki wysychają. Omdlewa Baszan i Karmel, a kwiat Libanu więdnie.,  SPan jest cierpliwy i pełen łaski, lecz na pewno sprawi, że winny nie ujdzie bezkarnie. Jego droga jest w burzy i wichrze, a chmura jest prochem pod jego nogami. 7Bogiem żarliwym i mściwym jest Pan. Mściwy jest Pan i pełen gniewu. Mści się Pan na swoich wrogach i wybucha gniewem na swoich nieprzyjaciół.= yWyrocznia o Niniwie. Księga widzenia Nahuma z Elkosz.{oTy okażesz wierność Jakubowi, łaskę Abrahamowi, jak pod przysięgą obiecałeś naszym ojcom za dawnych dni.nUZnowu zmiłuje się nad nami, zmyje nasze winy, wrzuci do głębin morskich wszystkie nasze grzechy.9kKtóż jest, Boże, jak ty, który przebaczasz winę, odpuszczasz przestępstwo resztce swojego dziedzictwa, który nie chowasz na wieki gniewu, lecz masz upodobanie w łasce?)Lizać będą proch jak wąż, jak robactwo ziemne. Z drżeniem wyjdą ze swoich grodów, z trwogą do Pana, Boga naszego, bojąc się ciebie.zmUjrzą to narody i wstydzić się będą przy całej swej mocy; położą rękę na ustach, ich uszy ogłuchną.SDaj nam oglądać cuda jak w dniach, gdy wychodziłeś z ziemi egipskiej!LPaś swój lud swoją laską, owce swojego dziedzictwa, które samotnie przebywają w leśnej gęstwinie pośród żyznych pól. Niech pasą się w Baszanie i w Gileadzie jak za dawnych czasów!a; Lecz ziemia stanie się pustkowiem wraz ze swoimi mieszkańcami z powodu ich uczynków.' Ów dzień, gdy będą do ciebie przychodzić od Asyrii aż po Egipt, od Egiptu aż po Eufrat, od morza do morza, od jednej góry do drugiej.q[ Nadejdzie dzień, w którym twoje mury będą odbudowane, ów dzień, gdy twoja granica się rozszerzy,E Ujrzy to moja nieprzyjaciółka i wstyd okryje tę, która do mnie mówi: Gdzie jest Pan, twój Bóg? Moje oczy zaś będą patrzeć na to, jak będzie wtedy podeptana jak uliczne błoto.B} Muszę znosić gniew Pana, gdyż zgrzeszyłem przeciwko niemu - aż ujmie się za mną i wymierzy mi sprawiedliwość, wyprowadzi mię na światło, abym ujrzał Jego sprawiedliwość.*MNie ciesz się z mojej niedoli, moja nieprzyjaciółko! Chociaż upadłem, jednak wstanę, chociaż siedzę w ciemności, jednak Pan jest moją światłością.nULecz ja będę wypatrywał Pana, będę wyczekiwał Boga mojego zbawienia. Mój Bóg mnie wysłucha!%Bo syn lekceważy ojca, córka powstaje przeciwko matce, synowa przeciwko teściowej, a właśni domownicy są nieprzyjaciółmi człowieka.wNie wierzcie bliźniemu, nie ufajcie przyjacielowi! Strzeż bramy swoich ust przed tą, która leży na twoim łonie!6 eNajlepszy między nimi jest jak kolec, najuczciwszy jak cierń. Lecz nadchodzi dzień wypatrzony przez twoich stróżów, twoje nawiedzenie; wkrótce nastąpi przerażenie. Do złego mają zgrabne dłonie: Urzędnik żąda daru, a sędzia jest przekupny; dostojnik rozstrzyga dowolnie - prawo zaś naginają.  Zniknął pobożny z kraju, nie ma uczciwego wśród ludzi. Wszyscy czyhają na rozlew krwi, jeden na drugiego sieć zastawia.  7Biada mi! Gdyż tak mi się wiedzie jak po owocobraniu, jak po winobraniu: nie ma żadnego winogrona do jedzenia ani figi, której mi się zachciewa.r ]Przestrzegałeś ustaw Omriego i wszelkich sposobów domu Achaba, postępowaliście według ich rad. Dlatego zamienię cię w pustynię, a twoich obywateli uczynię pośmiewiskiem. Tak będziecie musieli znosić hańbę mojego ludu.8iBędziesz siał, lecz nie będziesz zbierał, będziesz tłoczył oliwki, lecz nie będziesz się namaszczał oliwą, będziesz tłoczył grona, lecz wina pić nie będziesz.'GBędziesz jadł, lecz się nie nasycisz, głód pozostaje w twoich wnętrznościach. Porwiesz, lecz nic nie wyniesiesz, bo co wyniesiesz, to wydam pod miecz.P Dlatego i Ja zacznę cię karać, niszczyć z powodu twoich grzechów.}s Bogacze miasta są pełni bezprawia, jego mieszkańcy mówią kłamstwo i mają oszukańczy język w swoich ustach.`9 Czy mam go uniewinnić mimo fałszywej wagi i mimo worka z oszukańczymi odważnikami?zm Czy mogę zapomnieć o domu bezbożnego, który gromadzi skarby przez zbrodnie, i o przeklętej, skąpej mierze? Słuchaj! Pan woła na miasto - a rozsądnie jest bać się twojego imienia - słuchajcie, plemiona i zgromadzenie miasta!4aOznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem.KCzy Pan ma upodobanie w tysiącach baranów, w dziesiątkach tysięcy strumieni oliwy? Czy mam dać swojego pierworodnego za swoje przestępstwo, własne dziecko na oczyszczenie mojego grzechu?#Z czym mam wystąpić przed Panem, pokłonić się Bogu Najwyższemu? Czy mam wystąpić przed nim z całopaleniami, z rocznymi cielętami?>~uLudu mój! Pomnij, co zamyślał Balak, król moabski, i co mu odpowiedział Bileam, syn Beora, i co zaszło w drodze od Szittim do Gilgal, abyś poznał sprawiedliwe dzieła Pana!}Wszak wyprowadziłem cię z ziemi egipskiej i z domu niewoli wykupiłem cię, posłałem przed tobą Mojżesza, także Aarona i Miriam.U|#Ludu mój! Cóż ci uczyniłem? I czym ci się uprzykrzyłem? Odpowiedz mi!{ Góry, słuchajcie skargi Pana, uważajcie, fundamenty ziemi! Gdyż Pan ma sprawę ze swoim ludem i rozprawia się z Izraelem.tz cSłuchajcie tego, co mówi Pan: Nuże, wnieś skargę wobec gór, niech pagórki słuchają twojego głosu!y- - -^x5I tak w zapalczywym gniewie wywrę zemstę na narodach, które nie były posłuszne.Vw% I powyrywam twoje święte drzewa spośród ciebie i zniszczę twoje miasta.vw I zniszczę twoje bałwany i twoje posągi spośród ciebie. I nie będziesz się już kłaniał dziełu rąk swoich.Uu# I wytrącę czary z twojej ręki, nie będzie także u ciebie wróżbitów.Kt I zburzę miasta twojej ziemi, i zwalę wszystkie twoje twierdze,cs? W owym dniu, mówi Pan, wytępię twoje konie spośród ciebie i zniszczę twoje rydwany.br=Gdy podniesiesz rękę na swoich wrogów, wszyscy twoi nieprzyjaciele będą wytępieni.Xq)I będzie resztka Jakuba między narodami, wśród wielu ludów, jak lew między zwierzętami leśnymi, jak szczenię lwie wśród stad owiec; gdy wtargnie, to zdepcze i rozszarpie, i nikt się nie uratuje.CpPotem będzie resztka Jakuba wśród wielu ludów jak rosa, która pochodzi od Pana, jak obfite deszcze na zieleń, która nie czeka na ludzi ani nie pokłada nadziei w synach ludzkich.  ~~}|}3||{zyxxLwzvv0ukutts>rr{qpponnmmlYkkj~iihfhUhDh3h"gg4gee{ddqccwbbaab``"_^^P^]&\l[[1ZYYuYX~WW#VVWUUTISS~S%RQPPmOOON7MMNLL\KKK JRII9IHkGGHFzEEDDBCC_BBMAdA%@@?>>=E=<;;F::C99E8g7{76^544i33422 110z/z..u--,,+** ):((@'n&&"%~%$}#""T! sW x 2pL@X[T   c Q 3Jo a ;Potem wyruszy Pan i będzie walczył z tymi narodami, jak zwykł walczyć w dniu bitwy.V%I zbiorę wszystkie narody do walki z Jeruzalemem. Miasto będzie zajęte, domy splądrowane, kobiety zhańbione. Połowa miasta pójdzie w niewolę, lecz resztka ludności nie będzie usunięta z miasta.\ 3Oto nadchodzi dzień Pana, gdy będę dzielił w twoim gronie łupy odebrane tobie. Tę trzecią część wrzucę w ogień i będę ją wytapiał, jak się wytapia srebro, będę ją próbował, jak się próbuje złoto. Będzie wzywać mojego imienia i wysłucham ją. Ja powiem: Moim jest ludem, a ona odpowie: Pan jest moim Bogiem.|q I stanie się w całym kraju - mówi Pan: Dwie trzecie zginą i pomrą, a tylko trzecia część pozostanie z nim.^5 Ocknij się, mieczu, przeciwko mojemu pasterzowi i przeciwko mężowi - mojemu towarzyszowi! - mówi Pan Zastępów. - Uderz pasterza i będą rozproszone owce. Ja zaś zwrócę swoją rękę przeciwko maluczkim.  A gdy ktoś go zapyta: Cóż to za rany masz na piersi? Wtedy odpowie To są rany, które mi zadano w domu moich przyjaciół.ve Każdy będzie mówił: Nie jestem prorokiem, jestem rolnikiem, rolnictwo jest moim zajęciem od młodości.G I stanie się w owym dniu, że fałszywi prorocy okryją się hańbą, każdy z powodu swego widzenia, gdy wystąpi jako prorok. I nie będą się przyoblekać we włosiennicę, aby mamić. A gdy wystąpi jeszcze ktoś jako prorok, wtedy jego ojciec i matka, właśni jego rodzice, powiedzą do niego: Nie będziesz żył, gdyż mówiłeś kłamstwo w imieniu Pana. Jego ojciec i jego matka, właśni jego rodzice, przebiją go, gdy wystąpi jako prorok.D W owym dniu - mówi Pan Zastępów - wytępię z kraju imiona bałwanów tak, że nie będzie się ich już wspominało, nadto fałszywych proroków i ducha nieczystości usunę z kraju.  W owym dniu dom Dawida i mieszkańcy Jeruzalemu będą mieli źródło otwarte dla oczyszczenia z grzechu i nieczystości. - - - Ród domu Lewiego osobno i jego kobiety osobno, ród Szimei osobno i jego kobiety osobno, wszystkie pozostałe rody i ich kobiety osobno. Będzie narzekał kraj, każdy ród z osobna, ród Dawida osobno i jego kobiety osobno, ród domu Natana osobno i jego kobiety osobno;s_ W owym dniu będzie w Jeruzalemie wielkie narzekanie, jak narzekania o Hadad-Rimmon na równinie Megiddo. Lecz na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalemu wyleję ducha łaski i błagania. Wtedy spojrzą na mnie, na tego, którego przebodli, i będą go opłakiwać, jak opłakuje się jedynaka, i będą gorzko biadać nad nim, jak gorzko biadają nad pierworodnym.yk W owym dniu będę dążył do tego, aby zniszczyć wszystkie narody, które wyruszyły przeciwko Jeruzalemowi.8i W owym dniu ochroni Pan mieszkańców Jeruzalemu, tak że najsłabszy wśród nich będzie w owym dniu jak Dawid, a dom Dawida będzie jak Bóg, jak anioł Pana na ich czele. { Najpierw wyratuje Pan namioty Judy, aby chwała domu Dawida i chwała mieszkańców Jeruzalemu nie przewyższała Judy.p Y W owym dniu uczynię z książąt Judy jakby garnek z ogniem wśród drwa i jakby żagiew płonącą w słomie, i będą pożerać z prawej i z lewej strony wszystkie ludy wokoło; lecz Jeruzalem pozostanie nadal na swoim miejscu.  Potem książęta Judy będą mówić w swoim sercu: Mieszkańcy Jeruzalemu mają swoją moc w Panu Zastępów, w swoim Bogu.> u W owym dniu - mówi Pan - dotknę trwogą wszystkie rumaki, a ich jeźdźców obłędem, lecz nad domem Judy będę miał oczy otwarte, a ślepotą dotknę wszystkie rumaki ludów.C  W owym dniu uczynię z Jeruzalemu ciężki kamień dla wszystkich ludów. Każdy, kto go będzie podnosił, ciężko się zrani, gdy zbiorą się przeciwko niemu wszystkie narody ziemi.! Oto Ja uczynię z Jeruzalemu puchar taczania się dla wszystkich ludów wokoło. Niedola dotknie także Judę przy oblężeniu Jeruzalemu.  Wyrocznia. Słowo Pana o Izraelu. Mówi Pan, który rozpiął niebiosa, ugruntował ziemię i stworzył ducha człowieka w jego wnętrzu:C Biada pasterzowi nieużytecznemu, który porzuca owce! Niech miecz spadnie na jego ramię i na jego prawe oko! Niech jego ramię całkiem uschnie, a jego prawe oko całkiem się zaćmi! Bo oto Ja wzbudzę w kraju pasterza, który nie będzie się troszczył o zaginione, nie będzie szukał tego, co zbłąkane, nie będzie leczył tego, co zranione, i karmił tego, co zgłodniałe, lecz będzie jadł mięso tucznych zwierząt i zerwie im kopyta.a; Wtedy Pan rzekł do mnie: Weź sobie jeszcze narzędzie pasterza, lecz nieużytecznego.nU Potem złamałem moją drugą laskę "Jedność", aby zerwać braterstwo pomiędzy Judą a Izraelem.7g Lecz Pan rzekł do mnie: Wrzuć je do skarbca, tę wysoką cenę, na jaką mnie oszacowali! Wtedy wziąłem trzydzieści srebrników i wrzuciłem je w świątyni do skarbca.5c Wtedy rzekłem do nich: Jeżeli uznacie to za słuszne, dajcie mi należną zapłatę, a jeżeli nie, zaniechajcie! I odważyli mi jako zapłatę trzydzieści srebrników.s_ I zostało zerwane w owym dniu. A kupcy owiec, którzy mnie pilnowali, poznali, że to było słowo Pana. Potem wziąłem moją laskę "Przychylność" i złamałem ją, ażeby zerwać moje przymierze, które zawarłem ze wszystkimi ludami. ~9 Dlatego rzekłem: Nie będę was pasł. Co ma umrzeć, niech umrze, co ma zginąć, niech zginie, a te, co pozostały, niech pożerają się nawzajem.{}o W jednym miesiącu usunąłem trzech pasterzy. Ale uprzykrzyłem je sobie, a one też poczuły do mnie niechęć.=|s Pasłem więc owce przeznaczone na rzeź dla handlarzy owiec. I wziąłem sobie dwie laski: jedną nazwałem "Przychylność", drugą zaś nazwałem "Jedność". Tak pasłem owce.V{% Dlatego też nie będę oszczędzał mieszkańców kraju - mówi Pan - i oto wydam każdego człowieka w ręce jego bliźniego i w ręce jego króla, a oni zrujnują kraj, i nikogo nie wyrwę z ich ręki.z+ Ich kupcy zarzynają je bezkarnie, a sprzedający je mówią: Błogosławiony Pan, gdyż wzbogaciłem się! Ich pasterze nie oszczędzają ich!Ay} Tak rzekł Pan do mnie: Paś owce przeznaczone na rzeź!x Słychać biadanie pasterzy, gdyż ich chluba jest zniszczona! Słychać ryk lwiąt, gdyż duma Jordanu jest spustoszona.w Narzekajcie, cyprysy, gdyż upadł cedr i zniszczone zostały wspaniałe drzewa! Narzekajcie, dęby Baszanu, gdyż legł gęsty las.Hv  Otwórz, Libanie, swoje wrota, niech ogień strawi twoje cedry!Su I wzmocnię ich w Panu, i będą postępowali w jego imieniu - mówi Pan.@ty Gdy będą przechodzili przez niebezpieczne morze, On w morzu rozbije fale, i wyschną wszystkie głębie Nilu. Upokorzona też będzie pycha Asyrii, a berło władcy Egiptu zniknie.s7 Sprowadzę ich z powrotem z ziemi egipskiej i zgromadzę ich z Asyrii. Sprowadzę ich do ziemi Gilead i do Libanu, lecz nie starczy dla nich miejsca. r Chociaż ich rozproszyłem pośród ludów, jednak będą pamiętali o mnie w dalekich krajach, odchowają swoje dzieci i wrócą.dqA Zaświstam na nich i zgromadzę ich, gdyż ich odkupię; i będą tak liczni jak niegdyś.:pm Efraim stanie się podobny do bohatera, a ich serce radować się będzie jakby od wina. Ich synowie zobaczą to i będą się radować, ich serce będzie się weselić w Panu.Wo' I wzmocnię dom Judy, i wybawię dom Józefa. Sprowadzę ich z powrotem, gdyż lituję się nad nimi. I będą takimi, jak gdybym ich nie odrzucił, Ponieważ Ja jestem Panem, ich Bogiem, i wysłucham ich.$nA I będą wszyscy jak bohaterzy, którzy w bitwie depczą wroga jak błoto uliczne, walcząc tak, że wstydem okrywają jeźdźców, gdyż Pan jest z nimi.mw Z niego wywodzi się kamień węgielny, z niego palik namiotu, z niego łuk bojowy, z niego pospołu wszyscy mocarze.5lc Przeciwko pasterzom zwraca się mój gniew, kozły ukarzę, gdyż Pan Zastępów ujmie się za swoją trzodą, za domem Judy, i uczyni z nich wspaniałego rumaka bojowego.gkG Lecz terafy mówią słowa mylne, a wróżbici mają kłamliwe widzenia. Sny, które tłumaczą, są złudne, puste ich słowa pociechy. Dlatego ludzie włóczą się jak trzoda, błąkają się, gdyż nie mają pasterza. j  Proście Pana o deszcz późnej pory deszczowej! Pan stwarza chmury burzowe i zsyła deszcz. On daje ludziom chleb, zieleń na polu.kiO O, jak dobrze będzie i jak pięknie! Zaiste, zbożu da wzrost i winu, młodzieńcom i dziewicom.h7 W owym dniu da im Pan, ich Bóg, zwycięstwo, będzie pasł swój lud jak trzodę. Doprawdy, jak klejnoty diademu będą błyszczeć nad jego krajem.0gY Pan Zastępów będzie ich osłaniał, zwyciężą i podepczą procarzy, będą pić ich krew jak wino i będą jej pełni jak czasza ofiarna, jak narożnik ołtarza.f Pan ukaże się nad nimi, jego strzała wyleci jak błyskawica. Wszechmogący Pan zatrąbi na rogu i nadciągnie w huraganach południa.Me Albowiem łuk mój jest napięty, o Judo, nałożyłem nań strzałę, o Efraimie, Pobudziłem twoich synów, Syjonie, przeciwko twoim synom i synom Jawana, i uczynię z ciebie miecz bohaterstwa.d{ Wróćcie do twierdzy, wy więźniowie, którzy jeszcze macie nadzieję! Nadto dziś ogłaszam: W dwójnasób ci oddam.pcY Nadto za cenę krwi twojego przymierza wypuszczę na wolność twoich więźniów z cysterny bez wody.Jb  I zniszczy wozy wojenne z Efraima i rumaki z Jeruzalemu, a łuki wojenne będą połamane. I ogłosi pokój narodom, a jego władza będzie od morza do morza i od Eufratu aż po krańce ziemi.Qa Wesel się bardzo, córko syjońska! Wykrzykuj, córko jeruzalemska! Oto twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwycięski, łagodny i jedzie na ośle, na oślęciu, źrebięciu oślicy.$`A I stanę obozem jako straż dla mego domu przeciwko chodzącym tamtędy, i nie będzie napadał na nich ciemięzca. Teraz bowiem widziałem jego niedolę._ Gdy potem krwawe mięso ich ofiar wyrwę z ich ust, a ohydne ich bałwochwalcze potrawy spomiędzy ich zębów, wtedy i on zachowany zostanie dla naszego Boga, będzie uchodził za plemię w Judei, a Ekron stanie się takim, jak niegdyś Jebuzejczycy.H^  W Aszdodzie osiądą mieszańcy, wytępię pychę Filistynów.(]I Widząc to Aszkalon ulęknie się, Gaza okropnie zadrży, również Ekron, gdyż zawiódł się w swej nadziei. Zniknie król z Gazy, Aszkalon nie ostoi się,o\W Lecz oto Pan weźmie go w posiadanie i wrzuci jego bastiony do morza, samo zaś miasto strawi ogień.s[_ Wprawdzie Tyr zbudował sobie twierdzę i nagromadził srebra jak piasku, a złota jak błota na ulicach,aZ; Również Chamat, który z nim graniczy, a także Tyr i Sydon, choć są bardzo mądre.Y 1 Wyrocznia. Słowo Pana: Przyszedł do kraju Hadracha spoczywa w Damaszku. Gdyż do Pana należy stolica Aramu, tak jak wszystkie plemiona Izraela.{XoTak mówi Pan Zastępów: Stanie się w owych dniach, że dziesięciu mężów ze wszystkich języków narodów odważy się i uchwyci się rąbka szaty jednego Judejczyka, mówiąc: Pójdziemy z wami, bo słyszeliśmy, że z wami jest Bóg.W{I przyjdzie wiele ludów i potężnych narodów, aby szukać Pana Zastępów w Jeruzalemie i przebłagać oblicze Pana.V1Mieszkańcy jednego miasta pójdą do drugiego, mówiąc: Nuże, pójdźmy przebłagać oblicze Pana i szukać Pana Zastępów! Ja także pójdę!eUCTak mówi Pan Zastępów: Jeszcze będzie tak, że przyjdą ludy i mieszkańcy wielu miast.mTSTak mówi Pan Zastępów: Post w czwartym miesiącu i post w piątym, i post w siódmym, i post w dziesiątym miesiącu niech się zmieni dla domu Judy w wesele i radość, i w radosne święta! Lecz miłujcie prawdę i pokój!4ScPotem doszło mnie słowo Pana tej treści:R5Nie knujcie złego w swoim sercu jeden przeciwko drugiemu i nie lubujcie się w krzywoprzysięstwie, gdyż tego wszystkiego nienawidzę - mówi Pan. QTo zaś powinniście czynić: Mówcie prawdę jeden drugiemu, wydawajcie sprawiedliwe wyroki w swoich bramach i zachowujcie pokój!lPQTak znowu postanowiłem w tych dniach czynić dobrze Jeruzalemowi i domowi Judy. Nie bójcie się!-OSGdyż tak mówi Pan Zastępów: Jak postanowiłem wyrządzać wam zło, gdy wasi ojcowie pobudzali mnie do gniewu - mówi Pan Zastępów - i nie żałowałem tego,NN I stanie się tak: Jak byliście, domu Judy i domu Izraela, przekleństwem wśród narodów, tak wybawię was i będziecie błogosławieństwem! Nie bójcie się, niech się wzmocnią wasze ręce!.MU Siew będzie spokojny, krzew winny wyda swój owoc, ziemia wyda swój plon, niebiosa udzielą swej rosy. Wszystko to dam resztce tego ludu w dziedziczne posiadanie.fLE Lecz teraz nie zachowam się wobec resztki tego ludu tak, jak dawniej, mówi Pan Zastępów:gKG Gdyż przed tym czasem ani praca ludzka, ani praca zwierzęcia nie była wynagradzana. Czy kto wychodził, czy kto przychodził, nie był bezpieczny od wroga, bo ja podjudzałem wszystkich ludzi, jednych przeciwko drugim.YJ+ Tak mówi Pan Zastępów: Niech się wzmocnią wasze ręce, gdy w tych dniach słuchacie tych słów proroków, zwiastowanych od dnia, kiedy położono fundament pod budowę domu, świątyni Pana Zastępów!ISprowadzę ich i zamieszkają w Jeruzalemie, i będą moim ludem, a Ja będę ich Bogiem w prawdzie i w sprawiedliwości.rH]Tak mówi Pan Zastępów: Oto Ja wybawię mój lud z ziemi na wschodzie i z ziemi na zachodzie słońca.G7Tak mówi Pan Zastępów: Jeżeli resztce ludu wyda się to cudownym w owych dniach, czy i mnie ma się to wydawać cudownym? - mówi Pan Zastępów.[F/A place miasta będą pełne chłopców i dziewcząt, bawiących się na placach.E)Tak mówi Pan Zastępów: Na placach Jeruzalemu znowu będą siedzieć starcy i staruszki, każdy z laską w ręku z powodu podeszłego wieku.D7Tak mówi Pan: Wrócę na Syjon i zamieszkam w Jeruzalemie. Jeruzalem znów będzie nazwane grodem wiernym, a góra Pana Zastępów górą świętą.vCeTak mówi Pan Zastępów: Żywię żarliwą miłość do Syjonu, zapłonąłem wielką o niego zazdrością.@B }I znowu doszło mnie słowo Pana Zastępów tej treści:UA#I rozrzuciłem ich huraganem pomiędzy wszystkie narody, których nie znali, a pozostała po nich ziemia spustoszona, tak że nikt tamtędy nie przechodził. A tak przepiękny kraj zamienili w pustynię.@# Stało się więc tak, jak On wołał, a oni nie słuchali, tak też, gdy oni będą wołać, Ja ich nie wysłucham - mówi Pan Zastępów.l?Q Zatwardzili swoje serca jak diament, aby nie musieć słuchać zakonu i słów, które Pan Zastępów posyłał do nich przez swego Ducha za pośrednictwem dawnych proroków. Dlatego Pan Zastępów wybuchnął wielkim gniewem.m>S Lecz oni nie chcieli usłuchać, odwrócili się do mnie plecami i zatkali uszy, aby nie słyszeć.= Nie uciskajcie wdów i sierot, przychodniów i ubogich, i nie zamyślajcie w swych sercach nic złego jedni przeciwko drugim.z<m Tak mówi Pan Zastępów: Wydawajcie sprawiedliwe wyroki i świadczcie sobie nawzajem miłość i miłosierdzie!;;qWtedy doszło Zachariasza słowo Pana tej treści:d:ACzy nie znacie słów, które Pan mówił do was przez dawnych proroków, gdy Jeruzalem było jeszcze zamieszkane i zażywało spokoju wraz ze swoimi okolicznymi miastami, gdy zamieszkane były jeszcze Negeb i Szefela?J9 A gdy jecie i gdy pijecie; czy to nie wy jecie i nie wy pijecie??8wPowiedz całemu ludowi kraju i kapłanom: Jeżeli pościliście i pokutowaliście w piątym i siódmym miesiącu, i to w ciągu siedemdziesięciu lat, to czy pościliście dla mnie?47cWtedy doszło mnie słowo Pana tej treści:&6EI zapytać kapłanów domu Pana Zastępów i proroków: Czy w piątym miesiącu mam obchodzić pokutę z płaczem i postem, jak to czyniłem przez tyle lat?V5%Betel-Sar-Eser wysłał Regem-Meleka i innych mężów, aby przejednać Panay4 mCzwartego roku króla Dariusza, czwartego dnia dziewiątego miesiąca, Kislewa, słowo Pana doszło Zachariasza.]33I przyjdą z dalekich stron, i wezmą udział w budowie świątyni Pana. Tak poznacie, że Pan Zastępów posłał mnie do was. A to się stanie, jeżeli naprawdę słuchać będziecie głosu Pana, waszego Boga.{2oA korona pozostanie w świątyni Pana na pamiątkę Cheldajasza, Tobiasza, Jedajasza i Jozjasza, syna Sefaniasza.I1  On zbuduje przybytek Pana i zdobędzie majestat królewski, zasiądzie jako władca na swoim tronie. Także kapłan zasiądzie na swoim tronie i będzie między obydwoma pokojowe nastawienie.$0A I powiedz do niego: Tak mówi Pan Zastępów: Oto mąż, którego imię brzmi Latorośl; pod jego stopami wyrośnie latorośl i on zbuduje przybytek Pana.v/e I weź srebro i złoto, zrób z tego koronę i włóż ją na głowę arcykapłana Jozuego, syna Jehosadaka..# Weź dary wygnańców od Cheldajasza, Tobiasza i Jedajasza, którzy dziś przybyli z Babilonii, i wejdź do domu Jozjasza, syna Sefaniasza.0-[ I doszło mnie słowo Pana tej treści:,Potem zawołał mnie i rzekł do mnie: Spójrz! Te, które jadą do krainy północnej, uspokoiły ducha Pana w krainie północnej.+{Silne konie rwały się do biegu, Chcąc obejść ziemię. Więc rzekł: Jazda! Obejdźcie ziemię! I obiegły ziemię.6*eKonie kasztanowe wyruszają do krainy wschodniej, konie kare wyruszają do krainy północnej, białe wyruszają na zachód, srokate zaś wyruszają do krainy południowej.{)oOdpowiedział anioł i rzekł do mnie: Stawiwszy się przed Panem całej ziemi, wyruszają w cztery strony nieba.l(QWtedy odezwałem się i rzekłem do anioła, który rozmawiał ze mną: Co to oznacza, mój panie?\'1W trzecim wozie były konie białe, a w czwartym wozie były konie srokate, silne.V&%W pierwszym wozie były konie kasztanowe, a w drugim wozie były konie kare.% !I znowu podniosłem oczy, i spojrzałem: a oto były cztery wozy, które wyjeżdżały spomiędzy dwóch gór, a te góry były ze spiżu.$  I odpowiedział mi: Będzie dla niej wzniesiona świątynia w ziemi Sinear, a gdy będzie gotowa, postawię ją tam na cokole.X#) Wtedy zapytałem anioła, który rozmawiał ze mną: Dokąd one zaniosą efę?I"  Znowu podniosłem oczy i spojrzałem, a oto wyszły dwie kobiety, których skrzydła poruszał wiatr, a miały skrzydła jak skrzydła bocianie. I one podniosły efę między niebo a ziemię.y!kI rzekł To jest bezbożność! I zepchnął ją do wnętrza efy, i rzucił na jej wierzch ołowianą pokrywę.\ 1A wtem podniosła się ołowiana pokrywa i zobaczyłem kobietę siedzącą w efie.Wtedy zapytałem: Co to jest? A on odpowiedział: To, co wychodzi, to jest efa. I dodał: Taka jest ich wina w całym kraju.wgPotem wystąpił anioł, który rozmawiał ze mną, i rzekł do mnie: Podnieś oczy i zobacz, co to wychodzi!U#Zesłałem ją - mówi Pan Zastępów - i wchodzi do domu złodzieja, i do domu tego, kto fałszywie na moje imię przysięga, i pozostaje w jego domu, i niszczy go wraz z jego drzewem i jego kamieniami.DWtedy rzekł do mnie: To jest klątwa, która spadała na cały kraj. Dlatego każdy złodziej według niej będzie potępiony i każdy krzywoprzysięzca według niej będzie potępiony.#I zapytał mnie anioł: Co widzisz? Ja odpowiedziałem: Widzę unoszący się zwój dwadzieścia łokci długi i dziesięć łokci szeroki.U %Potem znowu podniosłem oczy i spojrzałem, a oto był unoszący się zwój.Y+A on odrzekł: To są dwaj pomazańcy, którzy stoją przed Panem całej ziemi.jM Wtedy on odpowiedział mi: Czy nie wiesz, co one oznaczają? I odpowiedziałem: Nie, mój panie!6e I powtórnie odezwałem się, i zapytałem go: Co oznaczają te dwie gałązki drzew oliwnych, które dwiema złotymi rurkami wypuszczają z siebie oliwę do złotych lamp?zm Wtedy odezwałem się i zapytałem go: Co oznaczają te dwa drzewa oliwne po prawej i lewej stronie świecznika?P Bo ci, którzy gardzili dniem małych początków, będą się jeszcze radowali, gdy zobaczą kamień szczytowy w ręku Zorobabela. Te siedem lamp - to oczy Pana; one to przepatrują całą ziemię. Ręce Zorobabela położyły fundament pod ten przybytek i jego ręce wykończą go, i poznacie, że Pan Zastępów posłał mnie do was.0[I doszło mnie Słowo Pana tej treści:Kim ty jesteś, wysoka góro? Wobec Zorobabela staniesz się równiną! On położy kamień na szczycie wśród okrzyków: Cudny, cudny!?wWtedy on odpowiedział, mówiąc do mnie: Takie jest słowo Pana do Zorobabela: Nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu Duchowi to się stanie - mówi Pan Zastępów.}Anioł, który rozmawiał ze mną, tak odpowiedział: Czy nie wiesz, co to oznacza? Ja odpowiedziałem: Nie, mój panie!lQWtedy odezwałem się i rzekłem do anioła, który rozmawiał ze mną: Co to oznacza, mój panie?iKDwa drzewa oliwne stoją obok niego, jedno z prawej strony czaszy, a drugie z jej lewej strony.a ;I zapytał mnie; Co widzisz? A ja odpowiedziałem; Widzę, oto jest świecznik cały ze złota, a na jego szczycie jest czasza. Na niej jest siedem lamp, a lampy, które są na jej szczycie, mają po siedem knotów.e  EAnioł, który rozmawiał ze mną, powrócił i obudził mnie, jak budzi się kogoś ze snu,} s W owym dniu - mówi Pan Zastępów - będziecie zapraszali jeden drugiego pod winną latorośl i pod drzewo figowe.5 c Bo oto na kamieniu, który położyłem przed Jozuem - a na jednym kamieniu jest siedem oczu - wyryję napis - mówi Pan Zastępów i jednego dnia zmażę winę tej ziemi.5 cSłuchaj więc, arcykapłanie Jozue, ty i twoi towarzysze, którzy siedzą przed tobą. Są oni mężami dobrej zapowiedzi, że oto Ja przywiodę swego sługę, Latorośl.c?Tak mówi Pan Zastępów: Jeżeli będziesz chodził moimi drogami i będziesz pilnował mojego porządku, będziesz zawiadywał moim domem oraz strzegł moich dziedzińców, dam ci dostęp do tych, którzy tu stoją.>wPotem dał anioł Pana uroczystą obietnicę Jozuemu: 9Potem rzekł: Włóżcie mu na głowę czysty zawój! I włożyli mu na głowę czysty zawój, i przyoblekli go w szaty. A anioł Pana stał przy tym.Z-A ten tak odezwał się i rzekł do sług, którzy stali przed nim: Zdejmijcie z niego brudną szatę! Do niego zaś rzekł: Oto ja zdjąłem z ciebie twoją winę i każę cię przyoblec w szaty odświętne.J A Jozue był ubrany w szatę brudną i tak stał przed aniołem,.UWtedy anioł Pana rzekł do szatana; Niech cię zgromi Pan, szatanie, niech cię zgromi Pan, który obrał Jeruzalem! Czyż nie jest ono głownią wyrwaną z ognia? Potem ukazał mi Jozuego, arcykapłana, stojącego przed aniołem Pana i szatana stojącego po jego prawicy, aby go oskarżać.   Oto Ja podniosę rękę przeciwko nim i staną się łupem własnych niewolników, i poznacie, że posłał mnie Pan Zastępów.1 Gdyż tak mówi Pan Zastępów, którego chwała mnie posłała, o narodach, które was złupiły, że kto was dotyka, dotyka źrenicy mojego oka.^5 Biada! Chrońcie się na Syjonie, którzy jeszcze mieszkacie u córki babilońskiej,~w Biada, biada! Uciekajcie z Kraju Północy - mówi Pan, gdyż rozproszyłem was na cztery strony świata - mówi Pan.a}; I Ja - mówi Pan - będę jego murem ognistym wokoło i będę chwałą pośród niego!|I rzekł do niego: Pobiegnij i powiedz owemu młodzieńcowi tak: Miastem otwartym będzie Jeruzalem, bo mnóstwo w nim ludzi i bydła!e{CWtem anioł, który rozmawiał ze mną, wystąpił, a inny anioł wyszedł naprzeciw niego.z1I zapytałem go: Dokąd idziesz? Odpowiedział mi: Chcę przemierzyć Jeruzalem, aby zobaczyć, jaka jest jego szerokość i jaka jego długość._y7Potem podniosłem oczy i spojrzałem, a oto był mąż ze sznurem mierniczym w ręku.x7I zapytałem: Jaką pracę mają wykonać? Odpowiedział: To są rogi, które rozproszyły Judę tak, że nikt nie mógł podnieść głowy; ci zaś przyszli, aby je przestraszyć, postrącać rogi narodów, które podniosły róg przeciwko ziemi judzkiej, aby ją rozproszyć..wWPotem ukazał mi Pan czterech kowali.v5I rzekłem do anioła, który rozmawiał ze mną: Co one oznaczają? I odpowiedział mi: To są rogi, które rozproszyły Judę, Izrael i Jeruzalem.Gu Potem podniosłem oczy i spojrzałem, a oto były cztery rogi. t - - - s - - - r - - - q - - -,p SNadto wołaj i mów: Tak mówi Pan Zastępów: Moje miasta będą jeszcze opływać w dostatki i jeszcze zmiłuje się Pan nad Syjonem i jeszcze obierze Jeruzalem.Jo Dlatego tak mówi Pan: Zwróciłem się do Jeruzalemu ze zmiłowaniem, mój dom będzie w nim odbudowany - mówi Pan Zastępów - i znowu sznur mierniczy będzie rozciągnięty nad Jeruzalemem.n !Natomiast porywa mnie wielki gniew na narody pewne siebie, które wtedy, gdy się trochę gniewałem, przyczyniły się do nieszczęścia.m 3I rzekł do mnie anioł, który rozmawiał ze mną: Wołaj i mów: Tak mówi Pan Zastępów: Żywię żarliwą miłość do Jeruzalemu i do Syjonu.jl O A Pan odpowiedział aniołowi, który rozmawiał ze mną, słowami łaskawymi, słowami pociechy.Gk   Wtedy odezwał się anioł Pana, mówiąc: Panie Zastępów, jak długo jeszcze nie zmiłujesz się nad Jeruzalemem i nad miastami judzkimi, na które gniewasz się już siedemdziesiąt lat?'j I I przemówiwszy zdali sprawę aniołowi Pana, który stał wśród mirtów, tymi słowy: Obeszliśmy ziemię, a oto cała ziemia żyje bezpiecznie i w pokoju.i  Wtedy odezwał się mąż, który stał wśród mirtów, i rzekł: To są ci, których Pan posłał, aby obeszli ziemię. h  I zapytałem: Panie mój, co one oznaczają? Odpowiedział mi anioł, który rozmawiał ze mną: Ja ci pokażę, co one oznaczają.&g GMiałem widzenie nocne: Oto pewien mąż siedział na rudym koniu, a stał on wśród mirtów w dolinie; za nim zaś były konie rude, ciemnogniade i białe.Af }Dwudziestego czwartego dnia jedenastego miesiąca - jest to miesiąc Szebat - w drugim roku Dariusza doszło Zachariasza, syna Berechiasza, syna Iddo, proroka, słowo Pana tej treści:e Zaiste, czy moje słowa i moje przykazania, które zleciłem prorokom, moim sługom, nie doszły do waszych ojców, tak że się nawrócili i mówili: Jak Pan Zastępów umyślił postąpić z nami według naszych dróg i naszych czynów, tak z nami postąpił?@d }Gdzie są wasi ojcowie? A prorocy - czy żyją wiecznie?uc eNie bądźcie jak wasi ojcowie, do których przemawiali dawni prorocy, mówiąc: Tak mówi Pan Zastępów: Odwróćcie się od waszych złych dróg i od waszych złych czynów! Lecz oni nie usłuchali i nie zważali na mnie - mówi Pan.b )Lecz powiedz im: Tak mówi Pan Zastępów: Nawróćcie się do mnie - mówi Pan Zastępów - a Ja zwrócę się do was - mówi Pan Zastępów.6a iPan rozgniewał się bardzo na waszych ojców.` Ósmego miesiąca, w drugim roku Dariusza doszło proroka Zachariasza, syna Berechiasza, syna Iddo, słowo Pana tej treści:?_wW owym dniu - mówi Pan Zastępów - wezmę cię, sługo mój, Zorobabelu, synu Szealtiela - mówi Pan - i uczynię cię swoim sygnetem, gdyż wybrałem cię - mówi Pan Zastępów.(^IUpadną trony królestw i zniszczę moc królestw pogańskich: obalę rydwany i jeźdźców, tak że padną rumak i i ich jeźdźcy, jeden od miecza drugiego.U]#Tak powiedz Zorobabelowi, namiestnikowi Judei: Poruszę niebiosa i ziemię._\7I powtórnie doszło Aggeusza słowo Pana dwudziestego czwartego dnia tego miesiąca:@[yCzy brakuje jeszcze nasienia w spichrzu i czy krzew winny, drzewo figowe, drzewo granatu lub drzewo oliwne nie wydają nadal owocu? Od dnia dzisiejszego Ja będę wam błogosławił.CZZwróćcie uwagę na czas obecny i przeszły, od dwudziestego czwartego dnia dziewiątego miesiąca, to znaczy od dnia, gdy położono kamień węgielny pod świątynię Pana, zważcie!~YuSmagałem posuchą, rdzą i gradem plony całej waszej pracy, a jednak nie nawróciliście się do mnie - mówi Pan.MXGdy ktoś przyszedł do kupy zboża z dwudziestu ef, było ich tylko dziesięć; gdy ktoś przyszedł do prasy winnej, aby naczerpać pięćdziesiąt wiader wina, było ich zaledwie dwadzieścia.W#Otóż teraz zwróćcie uwagę na czas obecny i przeszły, zanim położono kamień na kamieniu w świątyni Pana, jak wam się powodziło?YV+Wtedy odezwał się Aggeusz i rzekł: Tak to jest i z tymi ludźmi, tak to jest i z tym narodem w moich oczach - mówi Pan - i także z wszelkim dziełem ich rąk: Cokolwiek oni ofiarują, będzie nieczyste.gUG Wtedy Aggeusz zapytał i rzekł: Gdy ktoś stał się nieczysty wskutek dotknięcia zwłok i dotknie którejś z tych rzeczy, to czy staje się ona nieczysta? Na to odpowiedzieli kapłani, mówiąc: Staje się nieczystą.T Gdy ktoś niesie poświęcone mięso w podołku swojej szaty i dotknie swoim podołkiem chleba albo gotowanej potrawy, albo wina, albo oliwy, albo jakiegokolwiek pokarmu, to czy ten staje się wtedy poświęcony? Kapłani odpowiedzieli, mówiąc: Nie!US# Tak mówi Pan Zastępów: Zapytaj kapłanów o orzeczenie w takiej sprawie:R Dnia dwudziestego czwartego dziewiątego miesiąca, w drugim roku Dariusza doszło proroka Aggeusza słowo Pana tej treści:Q Przyszła chwała tego domu będzie większa niż dawna - mówi Pan Zastępów - i miejsce to obdarzę pokojem - mówi Pan Zastępów.EPMoje jest srebro i moje jest złoto - mówi Pan Zastępów.OPoruszę wszystkie narody tak, że napłyną kosztowności wszystkich narodów i napełnię ten dom chwałą - mówi Pan Zastępów.~NuGdyż tak mówi Pan Zastępów: Jeszcze raz - za małą chwilkę - poruszę niebiosa i ziemię, morze i ląd stały.MZgodnie z obietnicą, którą wam dałem, gdy wychodziliście z Egiptu, mój duch jest stale wśród was, nie bójcie się!`L9Lecz teraz, bądź mężny, Zorobabelu! - mówi Pan. - Bądź mężny, arcykapłanie Jozue, synu Jehosadaka! Bądź mężny, cały ludu kraju! - mówi Pan. - Do dzieła, bo ja jestem z wami! - mówi Pan Zastępów. ~}}y}|P{zz|yxx?wvv5uwttTsMsrbqqpoznmlljjfihheg^ffieedccIbaac`_^^]9\C[ZZsYkY X"WW4V7UU0TSSNR{QQ>Q-QQ PPPPP(OOiONNOMMM^MLL=KKK-JXII&HCGGxG FF=EE%DDPDCEBBAQA@V?>>=<<<;; ::9b9887k76655,433!22Y11 00O//n..--~-,,++u***3))((f(''&&%$$1###M# ""R"!!& ?Q=x |1;XgA{z I y  7 a +IW9MDEAlbowiem gdzie jest skarb twój - tam będzie i serce twojeAle gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie podkopują i nie kradną.ykNie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie je mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje podkopują i kradną:'Aby nie ludzie cię widzieli, że pościsz, lecz Ojciec twój, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie.LAle ty, gdy pościsz, namaść głowę swoją i umyj twarz swoją.6eA gdy pościcie, nie bądźcie smętni jak obłudnicy; szpecą bowiem twarze swoje, aby ludziom pokazać, że poszczą. Zaprawdę powiadam wam: Odbierają zapłatę swoją._7A jeśli nie odpuścicie ludziom, i Ojciec wasz nie odpuści wam przewinień waszych._7Bo jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec wasz niebieski.   I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego; Albowiem twoje jest Królestwo i moc, i chwała na wieki wieków. Amen.L I odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom;5~e Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj,U}# Przyjdź Królestwo twoje, Bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi.`|9 A wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, Święć się imię twoje,x{iNie bądźcie do nich podobni, gdyż wie Bóg, Ojciec wasz, czego potrzebujecie, przedtem zanim go poprosicie. z A modląc się, nie bądźcie wielomówni jak poganie; albowiem oni mniemają, że dla swej wielomówności będą wysłuchani.CyAle ty, gdy się modlisz, wejdź do komory swojej, a zamknąwszy drzwi za sobą, módl się do Ojca swego, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie.QxA gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy, gdyż oni lubią modlić się, stojąc w synagogach i na rogach ulic, aby pokazać się ludziom; zaprawdę powiadam wam: Otrzymali zapłatę swoją.dwAAby twoja jałmużna była ukryta, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie._v7Ale ty, gdy dajesz jałmużnę, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica twoja.Au{Gdy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak to czynią obłudnicy w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę powiadam wam: Odbierają zapłatę swoją.,t SBaczcie też, byście pobożności swojej nie wynosili przed ludźmi, aby was widziano; inaczej nie będziecie mieli zapłaty u Ojca waszego, który jest w niebie.Qs0Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest.wrg/A jeślibyście pozdrawiali tylko braci waszych, cóż osobliwego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?q{.Bo jeślibyście miłowali tylko tych, którzy was miłują, jakąż macie zapłatę? Czyż i celnicy tego nie czynią?&pE-Abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie, bo słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi i deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.ro],A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują.n+Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego.dmA*Temu, kto cię prosi, daj, a od tego, który chce od ciebie pożyczyć, nie odwracaj się.Zl-)A kto by cię przymuszał, żebyś szedł z nim jedną milę, idź z nim i dwie.[k/(A temu, kto chce się z tobą procesować i zabrać ci szatę, zostaw i płaszcz.{jo'A Ja wam powiadam: Nie sprzeciwiajcie się złemu, a jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi.Di&Słyszeliście, iż powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb.hhI%Niechaj więc mowa wasza będzie: Tak - tak, nie - nie, bo co ponadto jest, to jest od złego.gy$Ani na głowę swoją nie będziesz przysięgał, gdyż nie możesz uczynić nawet jednego włosa białym lub czarnym.vfe#Ani na ziemię, gdyż jest podnóżkiem stóp jego, ani na Jerozolimę, gdyż jest miastem wielkiego króla;eeC"A Ja wam powiadam, abyście w ogóle nie przysięgali ani na niebo, gdyż jest tronem Boga,d!Słyszeliście także, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, ale dotrzymasz Panu przysiąg swoich.3c_ A Ja wam powiadam, że każdy, kto opuszcza żonę swoją, wyjąwszy powód wszeteczeństwa, prowadzi ją do cudzołóstwa, a kto by opuszczoną poślubił, cudzołoży._b7Powiedział też: Ktokolwiek by opuścił żonę swoją, niech jej da list rozwodowy.aa;A jeśli prawa ręka twoja cię gorszy, odetnij ją i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby miało całe ciało twoje znaleźć się w piekle.\`1Jeśli tedy prawe oko twoje gorszy cię, wyłup je i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby całe ciało twoje miało pójść do piekła._A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim.G^Słyszeliście, iż powiedziano: Nie będziesz cudzołożył.R]Zaprawdę powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż oddasz ostatni grosz.>\uPogódź się rychło z przeciwnikiem swoim, póki jesteś z nim w drodze, aby cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia słudze, i abyś nie został wtrącony do więzienia.[Zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój.xZiJeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie,WY'A ja wam powiadam, że każdy, kto się gniewa na brata swego, pójdzie pod sąd, a kto by rzekł bratu swemu: Racha, stanie przed Radą Najwyższą, a kto by rzekł: Głupcze, pójdzie w ogień piekielny.oXWSłyszeliście, iż powiedziano przodkom: Nie będziesz zabijał, a kto by zabił, pójdzie pod sąd.2W]Albowiem powiadam wam: Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitsza niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Niebios.qV[Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios. U9Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie.{ToNie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić.STak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.R}Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu.cQ?Wy jesteście światłością świata, nie może się ukryć miasto położone na górze.4Pa Wy jesteście solą ziemi; jeśli tedy sól zwietrzeje, czymże ją nasolą? Na nic więcej już się nie przyda, tylko aby była precz wyrzucona i przez ludzi podeptana.O Radujcie i weselcie się, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebie; tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.N# Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie!|Mq Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios.WL' Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani.MKBłogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.MJBłogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.dIABłogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.>HwBłogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię.OGBłogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.OFBłogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios.:EoI otworzywszy usta swoje, nauczał ich, mówiąc:nD WTedy Jezus, widząc tłumy, wstąpił na górę. A gdy usiadł, przystąpili do niego jego uczniowie.qC[I szły za nim liczne rzesze z Galilei i z Dziesięciogrodu, i z Jerozolimy, i z Judei, i z Zajordania.kBOI rozeszła się wieść o nim po całej Syrii. I przynosili do niego wszystkich, którzy się źle mieli i byli nawiedzeni różnymi chorobami i cierpieniami, opętanych, epileptyków i sparaliżowanych, a On uzdrawiał ich./AWI obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w ich synagogach i głosząc ewangelię o Królestwie i uzdrawiając wszelką chorobę i wszelką niemoc wśród ludu.H@ A oni zaraz opuścili łódź oraz ojca swego i poszli za nim.I? I odszedłszy stamtąd dalej, ujrzeli innych dwu braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata jego, którzy wraz z ojcem swoim, Zebedeuszem, naprawiali w łodzi swoje sieci, i powołał ich.;>qA oni natychmiast porzucili sieci i poszli za nim.M=I rzekł do nich: Pójdźcie ze mną, a zrobię was rybakami ludzi!=<sA (Jezus) idąc wzdłuż wybrzeża Morza Galilejskiego, ujrzał dwu braci: Szymona, zwanego Piotrem, i Andrzeja, brata jego, którzy zarzucali sieć w morze, byli bowiem rybakami.s;_Odtąd począł Jezus kazać i mówić: Upamiętajcie się, przybliżyło się bowiem Królestwo Niebios.:Lud, pogrążony w mroku, ujrzał światłość wielką, i tym, którzy siedzieli w krainie i cieniu śmierci, rozbłysła jasność.a9;Ziemia Zebulona i ziemia Naftalego, wzdłuż drogi morskiej, Zajordanie, Galilea pogan,Y8+Aby się wypełniło, co było powiedziane przez proroka Izajasza, mówiącego:|7q I opuściwszy Nazaret, przyszedł i zamieszkał w Kafarnaum, nad morzem, na pograniczu krain Zebulona i Naftalego.P6 A gdy Jezus usłyszał, że Jana uwięziono, usunął się do Galilei.O5 Wtedy opuścił go diabeł, a aniołowie przystąpili i służyli mu. 4 Wtedy rzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie! Albowiem napisano: Panu Bogu swemu pokłon oddawać i tylko jemu służyć będziesz.S3 I rzekł mu: To wszystko dam ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon.v2eZnowu wziął go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał wszystkie królestwa świata oraz chwałę ich.Z1-Jezus rzekł mu: Napisane jest również: Nie będziesz kusił Pana, Boga swego.$0AI rzekł mu: Jeżeli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisano bowiem: Aniołom swoim przykaże o tobie, abyś nie zranił o kamień nogi swojej.Z/-Wtedy wziął go diabeł do miasta świętego i postawił na szczycie świątyni.A On odpowiadając, rzekł: Napisano: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.-I przystąpił do niego kusiciel, i rzekł mu: Jeżeli jesteś Synem Bożym, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem.T,!A gdy pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, wówczas łaknął.L+ Wtedy Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby go kusił diabeł.f*EI oto rozległ się głos z nieba: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem.5)cA gdy Jezus został ochrzczony, wtedy wystąpił z wody, i oto otworzyły się niebiosa, i ujrzał Ducha Bożego, który zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na nim.(A Jezus, odpowiadając, rzekł do niego: Ustąp teraz, albowiem godzi się nam wypełnić wszelką sprawiedliwość. Tedy mu ustąpił.e'CAle Jan odmawiał mu, mówiąc: Ja potrzebuję chrztu od ciebie, a ty przychodzisz do mnie?[&/ Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan, aby się dać ochrzcić przez niego.%# W ręku jego jest wiejadło, by oczyścić klepisko swoje, i zbierze pszenicę swoją do spichlerza, lecz plewy spali w ogniu nieugaszonym.I$  Ja was chrzczę wodą, ku upamiętaniu, ale Ten, który po mnie idzie, jest mocniejszy niż ja; jemu nie jestem godzien i sandałów nosić; On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem.#5 A już i siekiera do korzenia drzew jest przyłożona: wszelkie więc drzewo, które nie wydaje owocu dobrego, zostaje wycięte i w ogień wrzucone.'"G Niech wam się nie zdaje, że możecie wmawiać w siebie: Ojca mamy Abrahama; powiadam wam bowiem, że Bóg może z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi.2!_Wydawajcie więc owoc godny upamiętania;# ?A gdy ujrzał wielu faryzeuszów i saduceuszów, przychodzących do chrztu, rzekł do nich: Plemię żmijowe, kto was ostrzegł przed przyszłym gniewem?NI byli chrzczeni przezeń w rzece Jordanie, wyznając grzechy swoje._7Wtedy wychodziła do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nadjordańska.A sam Jan miał odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany wokół bioder swoich, a za pokarm miał szarańczę i miód leśny.0YAlbowiem ten ci to jest, o którym Izajasz prorok mówił, wypowiadając te słowa: Głos wołającego na pustyni: Gotujcie drogę Pańską, Prostujcie ścieżki jegoMUpamiętajcie się, albowiem przybliżyło się Królestwo Niebios.W )A w one dni przyszedł Jan Chrzciciel, każąc na pustyni judzkiej i mówiąc:3A przyszedłszy tam, zamieszkał w mieście zwanym Nazaret, aby się spełniło, co powiedziano przez proroków iż Nazarejczykiem nazwany będzie.$AAle gdy usłyszał, że Archelaus króluje w Judei po ojcu swoim, Herodzie, bał się tam iść, ostrzeżony jednak we śnie, udał się w strony Galilei.\1Wstał więc, wziął dziecię oraz matkę jego i powrócił do ziemi izraelskiej. Wstań, weź dziecię oraz matkę jego i idź do ziemi izraelskiej, zmarli bowiem ci, którzy nastawali na życie dziecięcia.eCA gdy Herod umarł, oto anioł Pański ukazał się we śnie Józefowi w Egipcie, mówiąc:Słyszano głos w Rama, płacz i żałosną skargę. Rachel opłakuje dzieci swoje i nie daje się pocieszyć, bo ich nie ma.Z-Wówczas spełniło się, co powiedziano przez Jeremiasza, proroka, mówiącego:Wtedy Herod, widząc, że mędrcy go zawiedli, rozgniewał się bardzo, wydał rozkaz, aby pozabijać wszystkie dzieci w Betlejemie i w całej jego okolicy, od dwóch lat i młodsze, według czasu, o którym się dokładnie dowiedział od mędrców.!I przebywał tam aż do śmierci Heroda, aby się spełniło, co powiedział Pan przez proroka, mówiącego: Z Egiptu wezwałem syna mego.Z-Wstał więc i wziął dziecię oraz matkę jego w nocy, i udał się do Egiptu.}s A gdy oni odeszli, oto anioł Pański ukazał się we śnie Józefowi i rzekł: Wstań, weź dziecię oraz matkę jego i uchodź do Egiptu, a bądź tam, dopóki ci nie powiem, albowiem Herod będzie poszukiwał dziecięcia, aby je zgładzić.dA A ostrzeżeni we śnie, by nie wracali do Heroda, inną drogą powrócili do ziemi swojej.8 i I wszedłszy do domu, ujrzeli dziecię z Marią, matką jego, i upadłszy, oddali mu pokłon, potem otworzywszy swoje skarby, złożyli mu w darze złoto, kadzidło i mirrę.: o A ujrzawszy gwiazdę, niezmiernie się uradowali.8 i Oni zaś, wysłuchawszy króla, odeszli. A oto gwiazda, którą ujrzeli na Wschodzie, wskazywała im drogę, a doszedłszy do miejsca, gdzie było dziecię, zatrzymała się.- SI posłał ich do Betlejemu i rzekł: Idźcie, dokładnie się dowiedzcie o dziecięciu, a gdy je znajdziecie, donieście mi, abym i ja poszedł oddać mu pokłon. yWówczas Herod przywołał potajemnie mędrców, dokładnie dowiedział się od nich o czasie pojawienia się gwiazdy.:mI ty, Betlejemie, ziemio judzka, wcale nie jesteś najmniejsze między książęcymi miastami judzkimi, z ciebie bowiem wyjdzie wódz, który paść będzie lud mój izraelski.H A oni mu rzekli: W Betlejemie Judzkim; bo tak napisał prorok:ykI zgromadziwszy wszystkich arcykapłanów i nauczycieli ludu, wypytywał ich, gdzie się ma Chrystus narodzić?T!Gdy to usłyszał król Herod, zatrwożył się, a z nim cała Jerozolima.  Gdzie jest ten nowo narodzony król żydowski? Widzieliśmy bowiem gwiazdę jego na Wschodzie i przyszliśmy oddać mu pokłon. Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejemie Judzkim za króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali:T #Ale nie obcował z nią, dopóki nie powiła syna, i nadał mu imię Jezus.t cA gdy Józef obudził się ze snu, uczynił tak, jak mu rozkazał anioł Pański i przyjął żonę swoją.g IOto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzą mu imię Immanuel, co się wykłada: Bóg z nami.e EA to wszystko się stało, aby się spełniło słowo Pańskie, wypowiedziane przez proroka:^~ 7A urodzi syna i nadasz mu imię Jezus; albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego.^} 7I gdy nad tym rozmyślał, oto ukazał mu się we śnie anioł Pański i rzekł: Józefie, synu Dawidowy, nie lękaj się przyjąć Marii, żony swej, albowiem to, co się w niej poczęło jest z Ducha Świętego.r| _A Józef, mąż jej, będąc prawym i nie chcąc jej zniesławić, miał zamiar potajemnie ją opuścić.7{ iA z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak: Gdy matka jego, Maria, została poślubiona Józefowi, okazało się, że, zanim się zeszli, była brzemienna z Ducha Świętego.Pz Tak więc wszystkich pokoleń od Abrahama do Dawida jest czternaście; od Dawida do uprowadzenia do Babilonu - pokoleń czternaście; od uprowadzenia do Babilonu do Chrystusa - pokoleń czternaście.dy CA Jakub był ojcem Józefa, męża Marii, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.Rx A Eliud był ojcem Eleazara, a Elazar ojcem Matana, a Matan ojcem Jakuba.Nw A Azor był ojcem Sadoka, a Sadok ojcem Achima, a Achim ojcem Eliuda.Xv + A Zorobabel był ojcem Abijuda, a Abijud ojcem Eliakima, a Eliakim ojcem Azora.du C A po uprowadzeniu do Babilonu Jechoniasz był ojcem Salatiela, a Salatiel ojcem Zorobabela.Yt - A Jozjasz był ojcem Jechoniasza i braci jego w czasie uprowadzenia do Babilonu.   Lecz wy bezcześcicie je, mówiąc: Stół Pana może być nieczysty i można ofiarować na nim pokarm, którym sami gardzicie. =  Gdyż od wschodu słońca aż do jego zachodu wielkie jest moje imię wśród narodów i na wszystkich miejscach spala się kadzidła i składa się czyste ofiary na cześć mojego imienia, bo moje imię jest wielkie wśród narodów - mówi Pan Zastępów.h< K Niechby znalazł się między wami ktoś, kto zamknąłby bramy świątyni, abyście nie zapalali ognia na moim ołtarzu daremnie! Nie mam w was upodobania - mówi Pan Zastępów - i nie jest mi miła ofiara z waszej ręki.); M Otóż teraz, starajcie się przebłagać Boga, aby się nad nami zmiłował! Od was to zależy, czy może On okazać wam przychylność - mówi Pan Zastępów.": ?Gdy przynosicie na ofiarę to, co ślepe, czy nie ma w tym nic złego? Gdy ofiarujecie to, co kulawe i chore, czy nie ma w tym nic złego? Spróbuj złożyć to swojemu namiestnikowi, a zobaczysz, czy przyjmie to łaskawie albo czy okaże ci przychylność? - mówi Pan Zastępów.19 ]Oto w tym, że ofiarujecie na moim ołtarzu pokarm nieczysty. I jeszcze się pytacie: Czym go zanieczyściliśmy? Oto tym, że mówicie: Stołem Pana można wzgardzić.$8 CSyn czci ojca, a sługa swojego pana. Jeżeli jestem ojcem, to gdzież jest moja cześć? A jeżeli jestem panem, to gdzież jest bojaźń przede mną? - mówi Pan Zastępów do was, kapłani, którzy gardzicie moim imieniem. Wy jednak mówicie: W czym wzgardziliśmy twoim imieniem?`7 ;Wasze oczy będą to oglądać i sami wyznacie: Wielki jest Pan poza granicami Izraela.]6 5Choćby Edom mówił: Jesteśmy wprawdzie rozbici, lecz znowu odbudujemy ruiny, to Pan Zastępów mówi: Oni odbudują, lecz Ja zburzę; i nazwą ich krajem bezeceństwa i ludem, na który Pan zawsze się gniewa.u5 eEzawa zaś znienawidziłem i spustoszyłem jego góry, i jego dziedzictwo wydałem na łup szakalom pustyni.'4 IUmiłowałem was - mówi Pan - a wy mówicie: W czym okazałeś nam miłość? Czy Ezaw nie był bratem Jakuba? - mówi Pan - a Ja jednak umiłowałem Jakuba,;3 uWyrocznia. Słowo Pana do Izraela przez Malachiasza.2}Każdy garnek w Jeruzalemie i w Judzie będzie poświęcony Panu Zastępów, tak że wszyscy, którzy przyjdą składać ofiary, będą je brali i będą w nich gotowali mięso ofiarne. W dniu owym już nie będzie handlarza w domu Pana Zastępów.1W owym dniu będzie na dzwoneczkach koni napis: Poświęcony Panu. A garnków domu Pana będzie jak czasz ofiarnych przed ołtarzem. 0Taka kara spadnie na Egipt i taka kara spadnie na wszystkie narody, które nie pielgrzymują, aby obchodzić Święto Szałasów.9/kA jeżeli ród egipski nie będzie pielgrzymował i nie zjawi się, spadnie nań plaga, jaką Pan dotknie narody, które nie pielgrzymują, aby obchodzić Święto Szałasów.!.;Dla tych zaś, którzy spośród rodów ziemi nie będą pielgrzymowali do Jeruzalemu, aby oddać hołd Królowi, Panu Zastępów, nie będzie deszczu.X-)Wszyscy pozostali ze wszystkich narodów, które wystąpiły zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi, będą corocznie pielgrzymowali, aby oddać pokłon królowi, Panu Zastępów, i obchodzić Święto Szałasów.,}I taka sama plaga jak tamta dotknie konie, muły, wielbłądy i osły, i wszelkie bydło, które będzie w tych obozach.+-Nawet Juda będzie walczył w Jeruzalemie. I zostanie zebrane mienie wszystkich narodów wokoło, złoto i srebro oraz szaty w wielkiej ilości.*5 W owym dniu padnie na nich za sprawą Pana wielka trwoga, tak że jeden chwyci drugiego za rękę, a inny podniesie rękę przeciwko ręce drugiego.v)e A taka będzie plaga, jaką Pan dotknie wszystkie ludy, które wystąpiły zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi: Ciało każdego, kto stoi jeszcze na nogach, będzie gnić, jego oczy będą gnić w oczodołach, a język zgnije w jego ustach.a(; Tam będą mieszkali, bo nie będzie już klątwy. Jeruzalem będzie żyć bezpiecznie.}'s Cały kraj będzie przemieniony w równinę, od Geby aż do Rimmonu na południu. Lecz Jeruzalem będzie leżeć wysoko i pozostanie na swoim miejscu od Bramy Beniamina aż do Bramy Narożnej i od wieży Chananela aż do tłoczni królewskich.i&K I będzie Pan królem całej ziemi. W owym dniu Pan będzie jedyny i jedyne będzie jego imię.,%QI stanie się w owym dniu, że popłyną żywe wody z Jeruzalemu, połowa do morza na wschodzie, a połowa do morza na zachodzie, i tak będzie w lecie i w zimie.t$aI będzie tylko jeden ciągły dzień, zna go Pan, nie dzień i nie noc, a pod wieczór będzie światło.T#!W owym dniu stanie się tak: Nie będzie ani upału, ani zimna, ani mrozu."%Wtedy będziecie uciekać do tej doliny między moimi górami, gdyż ta dolina będzie sięgała aż do Azel; a będziecie uciekać tak, jak uciekaliście przed trzęsieniem w czasach Uzjasza, króla judzkiego. Potem przyjdzie Pan, mój Bóg, a z nim wszyscy święci.!Jego nogi staną w owym dniu na Górze Oliwnej, która leży naprzeciwko Jeruzalemu od wschodu, tak że Góra Oliwna rozpadnie się w środku na wschód i na zachód, tworząc wielką dolinę. Połowa góry cofnie się na północ, a druga połowa na południe. o~~}|d|{{zzyyqxxgx1ww_vvquu\tttFssr^qqXppp8ooonRmmMllkk3jjjihhh?h ghfee_dd_ccbbcba```0___0^^9]t\\\@[[/ZZ]YY[XXWWWBVV UU#TTSIRQQPPMOOPNNN+MMeLLoKKKHJJeII;HHGGIFFFEEvDDDCCVBB>AAT@@i??y>>==<Jo  Inne podobieństwo podał im, mówiąc: Podobne jest Królestwo Niebios do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli.& E A posiany na dobrej ziemi, to ten, kto słowa słucha i rozumie; ten wydaje owoc: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, a inny trzydziestokrotny. ) A posiany między ciernie, to ten, który słucha słowa, ale umiłowanie tego świata i ułuda bogactwa zaduszają słowo i plonu nie wydaje.  Ale nie ma w sobie korzenia, nadto jest niestały i gdy przychodzi ucisk lub prześladowanie dla słowa, wnet się gorszy.gG A posiany na gruncie skalistym, to ten, kto słucha słowa i zaraz z radością je przyjmuje,%C Do każdego, kto słucha słowa o Królestwie i nie rozumie, przychodzi Zły i porywa to, co zasiano w jego sercu: to jest ten, kto jest posiany na drogę.4c Wysłuchajcie więc podobieństwa o siewcy.0Y Bo zaprawdę powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.Q Ale błogosławione oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą,b= Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli a uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył.-S I spełnia się w nich proroctwo Izajasza, które powiada: Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli; będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie.}s Dlatego w podobieństwach do nich mówię, bo patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją.s_ Albowiem temu, kto ma, będzie dane i obfitować będzie; a temu kto nie ma i to, co ma, będzie odjęte.q[ A On, odpowiadając rzekł: Wam dane jest znać tajemnice Królestwa Niebios, ale tamtym nie jest dane.\~1 I przystąpiwszy uczniowie, rzekli mu: Dlaczego mówisz do nich w podobieństwach?&}G Kto ma uszy, niechaj słucha. | Jeszcze inne padły na dobrą ziemię i wydały owoc, jedne stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.K{ A inne padły między ciernie, a ciernie wyrosły i zadusiły je.Zz- A gdy wzeszło słońce, zostały spieczone, a że nie miały korzenia, uschły,y Inne zaś padły na grunt skalisty, gdzie nie miały wiele ziemi, i szybko powschodziły, gdyż gleba nie była głęboka.]x3 A gdy siał, padły niektóre ziarna na drogę i przyleciało ptactwo i zjadło je.^w5 I mówił do nich wiele w podobieństwach. I rzekł: Oto wyszedł siewca, aby siać.zvm I zebrało się wokół niego mnóstwo ludu; dlatego wstąpił do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu.=u w Tego dnia wyszedł Jezus z domu i usiadł nad morzem.wtg 2Albowiem ktokolwiek czyni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest moim bratem i siostrą, i matką.Xs) 1I wyciągnąwszy rękę ku uczniom swoim, rzekł: Oto matka moja i bracia moi!prY 0A On, odpowiadając, rzekł temu, co mu to powiedział: Któż jest moją matką? I kto to bracia moi?dqA /I rzekł mu ktoś: Oto matka twoja i bracia twoi stoją na dworze i chcą z tobą mówić.qp[ .A gdy On jeszcze mówił do tłumów, oto matka i bracia jego stanęli na dworze, chcąc z nim mówić.Qo -Wówczas idzie i zabiera z sobą siedem duchów innych gorszych niż on, i wszedłszy mieszkają tam; i bywa końcowy stan człowieka tego gorszy niż pierwotny. Tak będzie i z tym złym pokoleniem.n ,Wtedy mówi: Wrócę do domu swego, stąd wyszedłem i przyszedłszy, zastaje go opróżnionym, wymiecionym i przyozdobionym.m} +Gdy zaś duch nieczysty wyjdzie z człowieka, wędruje po miejscach bezwodnych, szukając ukojenia, ale go nie znajduje.4la *Królowa z Południa stanie na sądzie wraz z tym pokoleniem i potępi je; bo przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tutaj więcej niż Salomon.;ko )Mężowie z Niniwy staną na sądzie wraz z tym pokoleniem i spowodują jego potępienie, gdyż na skutek zwiastowania Jonasza upamiętali się, a oto tutaj więcej niż Jonasz.j (Albowiem jak Jonasz był w brzuchu wieloryba trzy dni i trzy noce, tak i Syn Człowieczy będzie w łonie ziemi trzy dni i trzy noce.i 'A On odpowiadając, rzekł im: Pokolenie złe i cudzołożne znaku żąda, ale nie otrzyma innego znaku jak tylko znak Jonasza proroka.h &Wtedy odpowiedzieli mu niektórzy z uczonych w Piśmie faryzeuszów, mówiąc: Nauczycielu, chcemy widzieć od ciebie znak.{go %Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony.yfk $A powiadam wam, że z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu.{eo #Dobry człowiek wydobywa z dobrego skarbca dobre rzeczy, a zły człowiek wydobywa ze złego skarbca złe rzeczy.vde "Plemiona żmijowe! Jakże możecie mówić dobrze, będąc złymi? Albowiem z obfitości serca mówią usta.c% !Zasadźcie drzewo dobre, to i owoc będzie dobry, albo zasadźcie drzewo złe, to i owoc będzie zły; albowiem z owocu poznaje się drzewo.Qb A jeśliby ktoś rzekł słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone; ale temu, kto by mówił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone ani w tym wieku ani w przyszłym.a# Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będzie ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciw Duchowi nie będzie odpuszczone.Y`+ Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto ze mną nie zbiera, rozprasza._ Albo jak może kto wejść do domu mocarza i jego sprzęty zagrabić, jeśli pierwej nie zwiąże mocarza; wtedy dopiero dom jego ograbi?\^1 A jeśli Ja wyganiam demony Duchem Bożym, tedy nadeszło do was Królestwo Boże.]y A jeśli Ja przez Belzebuba wyganiam demony, synowie wasi przez kogo wyganiają? Dlatego oni będą sędziami waszymi.p\Y A jeśli szatan szatana wygania, sam z sobą jest rozdwojony; jakże więc ostoi się królestwo jego?*[M A Jezus, znając ich myśli, rzekł im: Każde królestwo, rozdwojone samo w sobie, pustoszeje, i żadne miasto czy dom, rozdwojony sam w sobie, nie ostoi się.Zy A gdy to usłyszeli faryzeusze, rzekli: Ten nie wygania demonów inaczej jak tylko przez Belzebuba, księcia demonów.KY I zdumiony był cały lud, i mówił: Czy nie jest to Syn Dawida?~Xu Wtedy przyniesiono do niego opętanego, który był ślepy i niemy; i uzdrowił go, tak że odzyskał mowę i wzrok.=Wu A w imieniu jego narody pokładać będą nadzieję.Vy Trzciny nadłamanej nie dołamie, a lnu tlejącego nie zagasi, dopóki nie doprowadzi do zwycięstwa sprawiedliwości.hUI Nie będzie się spierał i nie będzie krzyczał, i nikt na ulicach nie usłyszy głosu jego.T5 Oto sługa mój, którego wybrałem, umiłowany mój, w którym moja dusza ma upodobanie. Złożę na niego Ducha mego, a On obwieści narodom sąd.SS Żeby się wypełniło, co powiedziano przez proroka Izajasza w słowach:/RY I przykazał im, aby go nie ujawniali,pQY A gdy się o tym Jezus dowiedział, odszedł stamtąd i szło za nim wielu, i uzdrowił ich wszystkichTP! A faryzeusze wyszedłszy, naradzali się co do niego, jakby go zgładzić.{Oo Wtedy rzekł temu człowiekowi: Wyciągnij swoją rękę, a on wyciągnął i stała się znów zdrowa jak druga._N7 O ileż więcej wart jest człowiek, niż owca! A zatem wolno w sabat dobrze czynić. M A On im rzekł: Któż z was, mając jedną owcę, gdyby mu ta w sabat do dołu wpadła, to czy jej nie pochwyci i nie wyciągnie?L A był tam człowiek, który miał uschłą rękę. I zapytali go, mówiąc: Czy wolno w sabat uzdrawiać? Chcieli go bowiem oskarżyć.k Zaprawdę, Ojcze, bo tak się tobie upodobało.6=e W tym czasie odezwał się Jezus i rzekł: Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.W<' Ale powiadam wam: Lżej będzie ziemi sodomskiej w dniu sądu aniżeli tobie.V;% A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba wywyższone będziesz? Aż do piekła zostaniesz strącone, bo gdyby się w Sodomie dokonały te cuda, które się stały u ciebie, stałaby jeszcze po dzień dzisiejszy.V:% Ale powiadam wam: Lżej będzie Tyrowi i Sydonowi w dniu sądu aniżeli wam.,9Q Biada tobie, Chorazynie, biada tobie, Betsaido, bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się te cuda, które u was się stały, dawno by w worze i popiele pokutowały.p8Y Wtedy zaczął grozić miastom, w których dokonało się najwięcej jego cudów, że nie pokutowały.?7w Przyszedł Syn Człowieczy, jadł i pił, a mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników. I usprawiedliwiona została mądrość na podstawie swoich uczynków.N6 Albowiem przyszedł Jan, nie jadł i nie pił, a mówią: Demona ma.}5s I mówią: Graliśmy wam na flecie, a nie tańczyliście, śpiewaliśmy wam żałobne pieśni, a nie płakaliście.4} A do kogo przyrównam to pokolenie? Podobne jest do dzieci, które siadają na rynku i wołają na swoich rówieśników%3E Kto ma uszy niechaj słucha!V2% Jeżeli zaś chcecie to przyjąć, on jest Eliaszem, który miał przyjść.B1 Albowiem wszyscy prorocy i zakon prorokowali aż do Jana;n0U A od dni Jana Chrzciciela aż dotąd Królestwo Niebios doznaje gwałtu i gwałtownicy je porywają.1/[ Zaprawdę powiadam wam: Nie powstał z tych, którzy z niewiast się rodzą, większy od Jana Chrzciciela, ale najmniejszy w Królestwie Niebios większy jest niż on.. To jest ten, o którym napisano: Oto ja posyłam posłańca mego przed tobą, który przygotuje drogę twoją przed tobą.e-C Więc po co wyszliście? Ujrzeć proroka? Owszem, powiadam wam, nawet więcej niż proroka.,/ Ale co wyszliście oglądać? Czy człowieka w miękkie szaty odzianego? Oto ci, którzy miękkie szaty noszą, w domach królewskich mieszkają.+) A gdy ci odchodzili, zaczął Jezus mówić do tłumów o Janie: Co wyszliście oglądać na pustyni? Czy trzcinę chwiejącą się od wiatru?>*w A błogosławiony jest ten, kto się mną nie zgorszy#)? Ślepi odzyskują wzrok i chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni i głusi słyszą, umarli są wskrzeszani, a ubogim zwiastowana jest ewangelia;[(/ A Jezus im odpowiedział: Idźcie i oznajmijcie Janowi, co słyszycie i widzicie;S' Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też mamy oczekiwać innego?q&[ A Jan, usłyszawszy w więzieniu o czynach Chrystusa, wysłał uczniów swoich i kazał mu powiedzieć:%  A gdy Jezus skończył wydawanie poleceń dwunastu uczniom swoim, odszedł stamtąd, aby nauczać i kazać w miastach ich.$% *A ktokolwiek by napoił jednego z tych maluczkich tylko kubkiem zimnej wody jako ucznia, zaprawdę powiadam wam, nie straci zapłaty swojej.#5 )Kto przyjmuje proroka jako proroka, otrzyma zapłatę proroka; a kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, otrzyma zapłatę sprawiedliwego.h"I (Kto was przyjmuje, mnie przyjmuje, a kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, który mnie posłał.l!Q 'Kto stara się zachować życie swoje, straci je, a kto straci życie swoje dla mnie, znajdzie je.Q  &I kto nie bierze krzyża swego, a idzie za mną, nie jest mnie godzien.1 %Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien.>w $Tak to staną się wrogami człowieka domownicy jego.r] #Bo przyszedłem poróżnić człowieka z jego ojcem i córkę z jego matką, i synową z jej teściową.yk "Nie mniemajcie, że przyszedłem przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz.ta !Ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie.nU Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie;H  Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli.?y Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone.|q Czyż nie sprzedają za grosz dwu wróbli? A jednak ani jeden z nich nie spadnie na ziemię bez woli Ojca waszego.&E I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle.s_ Co mówię wam w ciemności, opowiadajcie w świetle dnia; a co słyszycie na ucho, głoście na dachach.1 Przeto nie bójcie się ich; albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by się dowiedzieć nie miano. Wystarczy uczniowi, aby był jak jego mistrz, a sługa jak jego pan: jeśli gospodarza Belzebubem nazwali, tym bardziej jego domowników!?y Nie jest uczeń nad mistrza ani sługa nad swego pana;1[ A gdy was prześladować będą w jednym mieście, uciekajcie do drugiego; zaprawdę powiadam wam: Zanim zdążycie obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy przyjdzie.s_ I będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego, ale kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.yk A wyda na śmierć brat brata i ojciec syna i powstaną dzieci przeciwko rodzicom i przyprawią ich o śmierć.a; Bo nie wy jesteście tymi, którzy mówią, lecz Duch Ojca waszego, który mówi w was.  A gdy was wydadzą, nie troszczcie się, jak i co macie mówić; albowiem będzie wam dane w tej godzinie, co macie mówić.| q I z mego powodu zawiodą was przed namiestników i królów, abyście złożyli świadectwo przed nimi i poganami.g G I strzeżcie się ludzi, albowiem będą was wydawać sądom i biczować w swoich synagogach.t a Oto Ja posyłam was jak owce między wilki, bądźcie tedy roztropni jak węże i niewinni jak gołębice.n U Zaprawdę powiadam wam: Lżej będzie w dzień sądu ziemi sodomskiej i gomorskiej niż temu miastu. I gdyby kto was nie przyjął i nie słuchał słów waszych, wychodząc z domu lub z miasta onego, strząśnijcie proch z nóg swoich.~u A jeśli ten dom godzien, niech zstąpi nań pokój wasz, a gdyby nie był godzien, niech pokój wasz wróci do was.*O A wchodząc w dom pozdrówcie go! A do któregokolwiek miasta lub wioski wejdziecie, dowiadujcie się, kto jest w nim godzien, i tam pozostańcie aż do swego odejścia.}s Ani torby podróżnej, ani dwu sukien, ani sandałów, ani laski; albowiem godzien jest robotnik wyżywienia swego.F Nie miejcie w trzosach swoich złota ani srebra, ani miedzi,  Chorych uzdrawiajcie, umarłych wskrzeszajcie, trędowatych oczyszczajcie, demony wyganiajcie; darmo wzięliście, darmo dawajcie.L A idąc, głoście wieść: Przybliżyło się Królestwo Niebios.G Ale raczej idźcie do owiec, które zginęły z domu Izraela.  Tych dwunastu posłał Jezus, rozkazując im i mówiąc: Na drogę pogan nie wkraczajcie i do miasta Samarytan nie wchodźcie.K~ Szymon Kananejczyk i Judasz Iskariot, ten, który go też wydał.X}) Filip i Bartłomiej, Tomasz i Mateusz, celnik, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz,|1 A te są imiona dwunastu apostołów: pierwszy Szymon, którego zwano Piotrem, i Andrzej, brat jego, i Jakub, syn Zebedeusza, oraz Jan, brat jego,{ 7 I przywołał dwunastu uczniów swoich, i dał im moc nad duchami nieczystymi, aby je wyganiali i aby uzdrawiali wszelką chorobę i wszelką niemoc.Pz &Proście więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje.Vy% %Wtedy rzekł uczniom swoim: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.vxe $A widząc lud, użalił się nad nim, gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce, które nie mają pasterza.+wO #I obchodził Jezus wszystkie miasta i wioski, nauczał ich w synagogach i zwiastował ewangelię o Królestwie, i uzdrawiał wszelką chorobę i wszelką niemoc.Kv "Faryzeusze zaś mówili: Mocą księcia demonów wypędza demony.u !A gdy demon został wypędzony, niemy przemówił. I zdumiał się lud, i mówił: Nigdy coś podobnego nie pokazało się w Izraelu.Zt- A gdy oni wychodzili, przyprowadzono do niego niemowę, opętanego przez demona.Fs A oni wyszedłszy, rozsławili imię jego po całej okolicy.{ro I otworzyły się ich oczy; a Jezus przykazał im surowo, mówiąc: Baczcie, aby nikt się o tym nie dowiedział![q/ Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: Według wiary waszej niechaj się wam stanie.p A gdy wszedł do domu, przyszli do niego ci ślepi. I rzekł im Jezus: Czy wierzycie, że mogę to uczynić? Rzekli mu: Tak jest, Panie!}os A gdy Jezus odchodził stamtąd, szli za nim dwaj ślepi, wołając i mówiąc: Zmiłuj się nad nami, Synu Dawida!An} I rozeszła się wieść o tym po całej tamtej okolicy.Um# A gdy wygnano tłum, wszedł i ujął ją za rękę, i wstała dziewczynka.`l9 Rzekł: Odejdźcie, bo nie umarła dziewczynka, lecz śpi. I naśmiewali się z niego.dkA A gdy przyszedł Jezus do domu przełożonego i ujrzał flecistów oraz zgiełkliwy tłum,j A Jezus, obróciwszy się i ujrzawszy ją, rzekł: Ufaj, córko, wiara twoja uzdrowiła cię. I od tej chwili niewiasta była uzdrowiona.ai; Mówiła bowiem do siebie: Bylebym się tylko dotknęła szaty jego, będę uzdrowiona.~hu A oto niewiasta, która od dwunastu lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się kraju szaty jego.Ag} I wstał Jezus, i poszedł za nim wraz z uczniami swymi.Ff Gdy to do nich mówił, oto pewien przełożony (synagogi) przyszedł, złożył mu pokłon i rzekł: Córka moja dopiero co skonała, lecz pójdź, połóż na nią swą rękę, a ożyje.Xe) I nie wlewają wina młodego do starych bukłaków, bo inaczej bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki niszczeją. Ale młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a wtedy zachowuje się jedno i drugie.d  A nikt nie wstawia w starą szatę łaty z sukna nowego, bo taka łata ściąga cały materiał i rozdarcie staje się gorsze.:cm I rzekł im Jezus: Czyż mogą goście weselni się smucić, dopóki z nimi jest oblubieniec? Nastaną jednak dni, gdy oblubieniec zostanie im zabrany, a wtedy pościć będą.|bq Wtedy przyszli do niego uczniowie Jana i pytali: Dlaczego my i faryzeusze pościmy, a uczniowie twoi nie poszczą?a% Idźcie i nauczcie się, co to znaczy: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary. Nie przyszedłem bowiem wzywać sprawiedliwych, lecz grzeszników.k`O A gdy (Jezus) to usłyszał, rzekł: Nie potrzebują zdrowi lekarza, lecz ci, co się źle mają.t_a Co widząc faryzeusze, mówili do uczniów jego: Dlaczego Nauczyciel wasz jada z celnikami i grzesznikami? ^  A gdy Jezus siedział w domu za stołem, wielu celników i grzeszników przyszło, i przysiedli się do Jezusa i uczniów jego.%]C I odchodząc stamtąd, ujrzał Jezus człowieka, siedzącego przy cle, imieniem Mateusz, i rzekł do niego: Pójdź za mną. A on wstał i poszedł za nim.g\G A gdy to ujrzały tłumy, przelękły się i uwielbiały Boga, który dał ludziom taką moc..[W Wstał tedy i odszedł do domu swego.(ZI Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc na ziemi odpuszczać grzechy - rzekł do sparaliżowanego: Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego!iYK Cóż bowiem jest łatwiej, czy rzec: Odpuszczone są grzechy twoje, czy rzec: Wstań i chodź?^X5 Ale Jezus przejrzawszy ich myśli, rzekł: Dlaczego myślicie źle w sercach swoich?LW A oto niektórzy z uczonych Piśmie pomyśleli sobie: Ten bluźni.-VS I oto przynieśli mu sparaliżowanego, leżącego na łożu. A gdy Jezus ujrzał wiarę ich, rzekł do sparaliżowanego: Ufaj, synu, odpuszczone są grzechy twoje.]U 5 I wstąpiwszy do łodzi, przeprawił się na drugi brzeg i przybył do swego miasta.mTS"Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa, a ujrzawszy go, prosili, aby odszedł z ich krainy.vSe!A pasterze uciekli i poszedłszy do miasta, opowiedzieli wszystko, także i to, co się stało z opętanymi.R I rzekł im: Idźcie! A one wyszedłszy, weszły w świnie. I oto cała trzoda ruszyła pędem po urwisku do morza i zginęła w wodach.hQITedy go demony prosiły, mówiąc: Jeśli nas wypędzasz, to poślij nas w tę trzodę świń.EPA opodal od nich była wielka trzoda pasących się świń.{OoI poczęli krzyczeć tymi słowy: Cóż my mamy z tobą, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?@NyA gdy przybył na drugą stronę, do krainy Gadareńczyków, zabiegli mu drogę dwaj opętani, wychodzący z grobów, bardzo groźni, tak iż nikt nie mógł przechodzić tą drogą.gMGLudzie zaś dziwili się, mówiąc: Kim jest Ten, że nawet wiatry i morze są mu posłuszne?LA On rzekł do nich: Czemu jesteście bojaźliwi, małowierni? Potem wstał, zgromił wiatry i morze i nastała wielka cisza.NKI podszedłszy do niego zbudzili go słowami: Panie, ratuj, giniemy!gJGI oto nawałnica wielka powstała na morzu tak, że fale łódź przykrywały. On zaś spał.?IyA gdy wsiadł do łodzi, poszli za nim uczniowie jego.[H/Ale Jezus rzekł mu: Pójdź za mną, a umarli niechaj grzebią umarłych swoich.iGKA drugi z uczniów rzekł do niego: Panie, pozwól mi wpierw odejść i pogrzebać ojca mojego.FyI rzekł mu Jezus: Lisy mają jamy i ptaki niebieskie gniazda, ale Syn Człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił.EyI przystąpił jeden z uczonych w Piśmie, i rzekł do niego: Nauczycielu, pójdę za tobą, dokądkolwiek pójdziesz,YD+A Jezus, widząc lud wokół siebie, kazał przeprawić się na drugą stronę.C!Aby się spełniło, co przepowiedziano przez Izajasza proroka, mówiącego: On niemoce nasze wziął na siebie i choroby nasze poniósł.B'A gdy nastał wieczór, przywiedli do niego wielu opętanych, a On wypędzał duchy słowem i uzdrawiał wszystkich, którzy się źle mieli.bA=I dotknął się ręki jej, i ustąpiła gorączka; ona zaś wstała i posługiwała mu.]@3A gdy Jezus wszedł do domu Piotra, ujrzał teściową jego, leżącą w gorączce.?y I rzekł Jezus do setnika: Idź, a jak uwierzyłeś, niech ci się stanie! I został uzdrowiony sługa w tej godzinie.w>g Synowie Królestwa zaś będą wyrzuceni do ciemności na zewnątrz; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.=) A powiadam wam, że wielu przybędzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebios.%<C Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za nim: Zaprawdę powiadam wam, u nikogo w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem.=;s Bo i ja jestem człowiekiem podległym władzy i mam pod sobą żołnierzy; i mówię temu: Idź, a idzie; innemu zaś: Przyjdź, a przychodzi; i słudze swemu: Czyń to, a czyni.:1A odpowiadając setnik rzekł: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiony sługa mój.29_Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go.U8#I mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi.O7A gdy wszedł do Kafarnaum, przystąpił do niego setnik, prosząc go63I rzekł mu Jezus: Bacz, abyś nikomu nie mówił, lecz idź, ukaż się kapłanowi i ofiaruj nakazany przez Mojżesza dar na świadectwo dla nich.5I wyciągnąwszy rękę, dotknął się go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony! I natychmiast został oczyszczony z trądu.z4mI oto trędowaty, przystąpiwszy, złożył mu pokłon, mówiąc. Panie, jeśli chcesz, możesz mię oczyścić.G3 A gdy zstąpił z góry, poszło za nim wielkie mnóstwo ludu.N2Albowiem uczył je jako moc mający, a nie jak ich uczeni w Piśmie.W1'A gdy Jezus dokończył tych słów, zdumiewały się tłumy nad nauką jego.0I spadł ulewny deszcz, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, i runął, a upadek jego był wielki./+A każdy, kto słucha tych słów moich, lecz nie wykonuje ich, przyrównany będzie do męża głupiego, który zbudował swój dom na piasku..I spadł deszcz ulewny, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, ale on nie runął, gdyż był zbudowany na opoce.-Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce.j,MA wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.<+qW owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?*'Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mego, który jest w niebie.+)QTak więc po owocach poznacie ich.V(%Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, wycina się i rzuca w ogieńa';Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców.X&)Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce.[%/Po ich owocach poznacie ich. Czyż zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi?$Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi!v#eA ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.+"O Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.|!q A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy3 _ Jeśli tedy, wy, będąc złymi, potraficie dawać dobre dary dzieciom swoim, o ileż więcej Ojciec wasz, który jest w niebie, da dobre rzeczy tym, którzy go proszą.<s Albo, gdy go będzie prosił o rybę, da mu węża?jM Czy jest między wami taki człowiek, który, gdy go syn będzie prosił o chleb, da mu kamień?dAKażdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą.]3Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam./WNie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie pereł swoich przed wieprze, by ich snadź nie podeptały nogami swymi i obróciwszy się, nie rozszarpały was.veObłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego.pYAlbo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim?[/A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz?oWAlbowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą.2 aNie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."Nie troszczcie się więc o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy będzie miał własne troski. Dosyć ma dzień swego utrapienia.pY!Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.wg Bo tego wszystkiego poganie szukają; albowiem Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie.  Nie troszczcie się więc i nie mówcie: Co będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: Czym się będziemy przyodziewać?1Jeśli więc Bóg tak przyodziewa trawę polną, która dziś jest, a jutro będzie w piec wrzucona, czyż nie o wiele więcej was, o małowierni?jMA powiadam wam: Nawet Salomon w całej chwale swojej nie był tak przyodziany, jak jedna z nich.{oA co do odzienia, czemu się troszczycie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną; nie pracują ani przędą.X)A któż z was, troszcząc się, może dodać do swego wzrostu jeden łokieć?1 [Spójrzcie na ptaki niebieskie, że nie sieją ani żną, ani zbierają do gumien, a Ojciec wasz niebieski żywi je; czyż wy nie jesteście daleko zacniejsi niż one?q [Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się o życie swoje, co będziecie jedli albo o będziecie pili, ani o ciało swoje, czym się przyodziewać będziecie. Czyż życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie?K Nikt nie może dwom panom służyć, gdyż albo jednego nienawidzić będzie, a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi. Nie możecie Bogu służyć i mamonie.- SA jeśliby oko twoje było chore, całe ciało twoje będzie ciemne. Jeśli tedy światło, które jest w tobie, jest ciemnością, sama ciemność jakaż będzie!j MŚwiatłem ciała jest oko. Jeśli tedy oko twoje jest zdrowe, całe ciało twoje jasne będzie. !<~~!}||G{ezzXXiXWWVpV UUSTT/SSR~QQ7PPP;OOuO%NN:MM LLAKK}JJJII HHXHGQFFEDDDCBB}AAN@@??7>{==j=<<;;S::m: 9y9*88!766Z5544%3322U11g10d/..-h-,K+++** )}((%'' &&<%%$$u##I""M!!W RP/aZRp Ss GJ X  g f  P QEMY}!a; I zatrzymał się Jezus, odezwał się do nich i rzekł: Co chcecie, abym wam uczynił?A lud gromił ich, aby milczeli; oni jednak jeszcze głośniej wołali, mówiąc: Zmiłuj się nad nami, Panie, Synu Dawida!'A oto dwaj ślepi, siedzący przy drodze, usłyszawszy, że Jezus przechodzi, zawołali, mówiąc: Zmiłuj się nad nami, Panie, Synu Dawida!DI gdy On wychodził z Jerycha, szło za nim mnóstwo ludu. Podobnie jak Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył i oddał życie swoje na okup za wielu.[ /I ktokolwiek by chciał być między wami pierwszy, niech będzie sługą waszym.y kNie tak ma być między wami; ale ktokolwiek by chciał między wami być wielki, niech będzie sługą waszym. /Ale Jezus, przywoławszy ich, rzekł: Wiecie, że książęta narodów nadużywają swej władzy nad nimi, a ich możni rządzą nimi samowolnie.P A gdy to usłyszało owych dziesięciu, oburzyli się na dwóch braci.A{Mówi im; Kielich mój pić będziecie, ale zasiąść po prawicy mojej czy po lewicy - nie moja to rzecz, lecz Ojca mego, który da to tym, którym zostało przez niego przygotowane. A Jezus, odpowiadając, rzekł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który ja pić będę? Mówią mu: Możemy.3A On jej rzekł: Czego chcesz? Rzecze mu: Powiedz, aby ci dwaj synowie moi zasiedli jeden po prawicy, a drugi po lewicy twojej w Królestwie twoim.wWtedy przystąpiła do niego matka synów Zebedeuszowych z synami swoimi, złożyła mu pokłon i prosiła go o coś.I wydadzą go poganom na pośmiewisko i na ubiczowanie i na ukrzyżowanie, a dnia trzeciego zostanie wzbudzony z martwych.Oto idziemy do Jerozolimy, a Syn Człowieczy będzie wydany arcykapłanom oraz uczonym w Piśmie i skażą go na śmierć.r]A Jezus, mając zamiar pójść do Jerozolimy, wziął dwunastu na osobność i w drodze rzekł do nich:<sTak będą ostatni pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.|qCzy nie wolno mi czynić z tym, co moje, jak chcę? Albo czy oko twoje jest zawistne dlatego, iż ja jestem dobry?RBierz, co twoje, i idź! Chcę bowiem temu ostatniemu dać, jak i tobie.x~i A on odrzekł jednemu z nich: Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy. Czy nie ugodziłeś się ze mną na denara?}y Mówiąc: Ci ostatni jedną tylko godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, cośmy znosili ciężar dnia i upał.8|k Wziąwszy tyle szemrali przeciwko gospodarzowi,`{9 A gdy podeszli pierwsi, sądzili, że wezmą więcej. Lecz i oni otrzymali po denarze.Mz Podeszli tedy najęci o godzinie jedenastej i otrzymali po denarze.y'A gdy nastał wieczór, mówi pan winnicy do rządcy swego: Zwołaj robotników i daj im zapłatę, a zacznij od ostatnich aż do pierwszych.RxOni na to: Nikt nas nie najął. Mówi do nich: Idźcie i wy do winnicy.w#A wyszedłszy około jedenastej znalazł jeszcze innych stojących i mówił do nich: Dlaczego tutaj bezczynnie przez cały dzień stoicie?_v7I oni poszli. Znowu o szóstej i o dziewiątej godzinie wyszedł i uczynił tak samo.^u5Więc rzekł do nich: Idźcie i wy do winnicy, a ja, co się należy, wam zapłacę._t7I wyszedłszy około godziny trzeciej ujrzał innych, stojących na rynku bezczynnie.cs?Ugodziwszy się z robotnikami na jednego denara dziennie, wysłał ich do swojej winnicy.r Albowiem Królestwo Niebios podobne jest do pewnego gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem najmować robotników do swej winnicy.GqA wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.9pkI każdy, kto by opuścił domy albo braci, albo siostry, albo ojca, albo matkę, albo dzieci, albo rolę dla imienia mego, stokroć tyle otrzyma i odziedziczy żywot wieczny.o{A Jezus rzekł im: Zaprawdę powiadam wam, że wy, którzy poszliście za mną, przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na tronie chwały swojej, zasiądziecie i wy na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń izraelskich.nyWtedy odpowiadając Piotr rzekł mu: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za tobą; cóż za to mieć będziemy?qm[A Jezus spojrzał na nich i rzekł im: U ludzi to rzecz niemożliwa, ale u Boga wszystko jest możliwe.mlSA gdy to usłyszeli uczniowie, zaniepokoili się bardzo i mówili: Któż tedy może być zbawiony?kyA nadto powiadam wam: Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego.jyJezus zaś rzekł do uczniów swoich: Zaprawdę powiadam wam, że bogacz z trudnością wejdzie do Królestwa Niebios.fiEA gdy młodzieniec usłyszał to słowo, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele majętności+hORzekł mu Jezus: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i naśladuj mnie.vgeMówi mu młodzieniec: Tego wszystkiego przestrzegałem od młodości mojej; czegoż mi jeszcze nie dostaje?LfCzcij ojca i matkę, i miłuj bliźniego swego, jak siebie samego.eyMówi mu: Których? A Jezus rzekł: Tych: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa,d)A On mu odrzekł: Czemu pytasz mnie o to, co dobre? Jeden jest tylko dobry, Bóg. A jeśli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań.{coI oto ktoś przystąpił do niego, i rzekł: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby osiągnąć żywot wieczny?=buI włożył na nie ręce, po czym odszedł stamtąd.aLecz Jezus rzekł: Zostawcie dzieci w spokoju i nie zabraniajcie im przychodzić do mnie; albowiem do takich należy Królestwo Niebios.m`S Wtedy mu przyniesiono dzieci, aby włożył na nie ręce i modlił się; ale uczniowie gromili ich._} Albowiem są trzebieńcy, którzy się takimi z żywota matki urodzili, są też trzebieńcy, którzy zostali wytrzebieni przez ludzi, są również trzebieńcy, którzy się wytrzebili sami dla Królestwa Niebios. Kto może pojąć, niech pojmuje!]^3 A On im powiedział: Nie wszyscy pojmują tę sprawę, tylko ci, którym jest dane.i]K Rzekli mu uczniowie: Jeśli tak się przedstawia sprawa męża i żony, nie warto się żenić.7\g A powiadam wam: Ktokolwiek by odprawił żonę swoją, z wyjątkiem przyczyny wszeteczeństwa, i poślubił inną, cudzołoży, a kto by odprawioną poślubił, cudzołoży.[Rzecze im: Mojżesz pozwolił wam odprawiać swoje żony ze względu na zatwardziałość serc waszych, ale od początku tak nie było.WZ'Mówią mu: Czemuż jednak Mojżesz nakazał dać list rozwodowy i odprawić?pYYA tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza.XwI rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i połączy się z żoną swoją, i będą ci dwoje jednym ciałem.{WoA On, odpowiadając, rzekł: Czyż nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył mężczyznę i kobietę?yVkI przyszli do niego faryzeusze, kusząc go i mówiąc: Czy wolno odprawić żonę swoją dla każdej przyczyny??UyI szło za nim mnóstwo ludu, a On ich tam uzdrawiał.|T sA gdy Jezus dokończył tych mów, odszedł z Galilei i przyszedł na pogranicze Judei, po drugiej stronie Jordanu.gSG#Tak i Ojciec mój niebieski uczyni wam, jeśli każdy nie odpuści z serca swego bratu swemu.VR%"I rozgniewał się pan jego, i wydał go katom, żeby mu oddał cały dług.uQc!Czy i ty nie powinieneś był zlitować się nad współsługą swoim, jak i ja zlitowałem się nad tobą?yPk Wtedy przywołał go pan jego i rzekł mu: Sługo zły! Wszystek tamten dług darowałem ci, boś mnie prosił.OA współsłudzy jego widząc to, co zaszło, zasmucili się bardzo i poszedłszy, opowiedzieli panu swemu wszystko, co się stało.eNCOn jednak nie chciał, lecz odszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.yMkWtedy współsługa jego, padłszy na kolana, prosił go mówiąc: Okaż mi cierpliwość, a oddam ci wszystko.*LMA gdy ów sługa wyszedł, spotkał jednego ze swoich współsług, który był mu winien sto denarów; i pochwyciwszy, dusił go, mówiąc: Oddaj, coś winien.UK#Wtedy pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.EJTedy sługa padł przed nim, złożył mu pokłon i rzekł:I#A ponieważ nie miał z czego oddać, kazał go pan sprzedać wraz z żoną i dziećmi, i wszystkim, co miał, aby dług został spłacony.HA gdy zaczął robić obrachunek, przyprowadzono mu jednego dłużnika, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów.yGkDlatego Królestwo Niebios podobne jest do pewnego króla, który chciał zrobić obrachunek ze sługami swymi.cF?Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci: Do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu siedmiu razy.E3Wtedy przystąpił Piotr do niego i rzekł mu: Panie, ile razy mam odpuścić bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy? Czy aż do siedmiu razy?_D7Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.C7Nadto powiadam wam, że jeśliby dwaj z was na ziemi uzgodnili swe prośby o jakąkolwiek rzecz, otrzymają ją od Ojca mojego, który jest w niebie./BWZaprawdę powiadam wam: Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie. A A jeśliby ich nie usłuchał, powiedz zborowi; a jeśliby zboru nie usłuchał, niech będzie dla ciebie jak poganin i celnik.@/Jeśliby zaś nie usłuchał, weź z sobą jeszcze jednego lub dwóch, aby na oświadczeniu dwu lub trzech świadków była oparta każda sprawa.|?qA jeśliby zgrzeszył brat twój, idź, upomnij go sam na sam; jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś brata swego.h>ITak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, aby zginął jeden z tych małych./=W A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę powiadam wam, że się z niej bardziej raduje, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu, które się nie zabłąkały.J<  Jak się wam wydaje? Gdyby jakiś człowiek miał sto owiec i jedna z nich zabłąkałaby się czyż nie zostawi w górach dziewięćdziesięciu dziewięciu i nie pójdzie szukać zbłąkanej?J;  Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby zbawić to, co zginęło./:W Baczcie, abyście nie gardzili żadnym z tych małych, bo powiadam wam, że aniołowie ich w niebie ustawicznie patrzą na oblicze Ojca mojego, który jest w niebie.<9q A jeśli cię oko twoje gorszy, wyłup je i odrzuć od siebie; lepiej jest dla ciebie z jednym okiem wejść do żywota, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego.l8QJeżeli więc ręka twoja albo noga twoja cię gorszy, utnij ją i odrzuć od siebie; lepiej jest dla ciebie wejść do żywota kalekim lub chromym, niż mając obydwie ręce lub obydwie nogi być wrzuconym do ognia wiecznego.7Biada światu z powodu zgorszeń! Wprawdzie zgorszenia muszą przyjść, lecz biada człowiekowi, przez którego zgorszenie przychodzi./6WKto zaś zgorszy jednego z tych małych, którzy wierzą we mnie, lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i utopiono go w głębi morza.K5A kto przyjmie jedno takie dziecię w imię moje, mnie przyjmuje.\41Kto się więc uniży jak to dziecię, ten jest największy w Królestwie Niebios. 3 I rzekł: Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios.@2{A On, przywoławszy dziecię, postawił je wśród nichs1 aW owym czasie przystąpili uczniowie do Jezusa, pytając: Kto też jest największy w Królestwie Niebios?C0Ale żebyśmy ich nie zgorszyli, idź nad morze, zarzuć wędkę i weź pierwszą złowioną rybę, otwórz jej pyszczek, a znajdziesz stater; tego zabierz i daj im za mnie i za siebie.I/ A on rzekł: Od obcych. Na to Jezus: A zatem synowie są wolni.L.Rzecze Piotr: Owszem. A gdy wchodził do domu, uprzedził go Jezus, mówiąc: Jak ci się wydaje, Szymonie? Od kogo królowie ziemi pobierają cło lub czynsz? Od synów własnych czy od obcych? -A gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy dwudrachmowego podatku i rzekli: Nauczyciel wasz nie płaci dwu drachm?f,EI zabiją go, ale On trzeciego dnia będzie wskrzeszony z martwych. I zasmucili się bardzo.d+AA gdy przebywali w Galilei, rzekł im Jezus: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi.P*Ale ten rodzaj nie wychodzi inaczej, jak tylko przez modlitwę i post.t)aA On im mówi: Dla niedowiarstwa waszego. Bo zaprawdę powiadam wam, gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, to powiedzielibyście tej górze: Przenieś się stąd tam, a przeniesie się, i nic niemożliwego dla was nie będzie.v(eWtedy przystąpili uczniowie do Jezusa na osobności i powiedzieli: Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić?g'GI zgromił go Jezus; i wyszedł z niego demon, i uzdrowiony został chłopiec od tej godziny.&+A Jezus odpowiadając, rzekł: O rodzie bez wiary i przewrotny! Jak długo będę z wami? Dokąd będę was znosił? Przywiedźcie mi go tutaj.K%I przywiodłem go do uczniów twoich, ale nie mogli go uzdrowić. $I rzekł: Panie, zmiłuj się nad synem moim, bo jest epileptykiem i źle się ma; często bowiem wpada w ogień i często w wodę.^#5I gdy przyszli do ludu, przystąpił do niego człowiek, upadł przed nim na kolana,N" Wtedy zrozumieli uczniowie, że mówił do nich o Janie Chrzcicielu.! Lecz powiadam wam, że Eliasz już przyszedł i nie poznali go, ale zrobili z nim, co chcieli. Tak i Syn Człowieczy ucierpi od nich.J   A On, odpowiadając, rzekł: Eliasz przyjdzie i wszystko odnowi.s_ I pytali go uczniowie, mówiąc: Czemu więc uczeni w Piśmie powiadają, że wpierw ma przyjść Eliasz?+ A gdy schodzili z góry, przykazał im Jezus, mówiąc: Nikomu nie mówcie o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zostanie wskrzeszony z martwych.MA podniósłszy oczy swe, nikogo nie widzieli, tylko Jezusa samego._7I przystąpił Jezus, i dotknął się ich, i rzekł: Wstańcie i nie lękajcie się!Z-A gdy to usłyszeli uczniowie, upadli na twarz swoją i zatrwożyli się bardzo..UGdy on jeszcze mówił, oto obłok jasny okrył ich i oto rozległ się głos z obłoku: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem, jego słuchajcie!7gNa to odezwał się Piotr i rzekł do Jezusa: Panie! Dobrze nam tu być i jeśli chcesz, rozbiję tu trzy namioty: dla ciebie jeden, dla Mojżesza jeden i dla Eliasza jeden.MI oto ukazali się im: Mojżesz i Eliasz, którzy z nim rozmawiali.I został przemieniony przed nimi, i zajaśniało oblicze jego jak słońce, a szaty jego stały się białe jak światło. A po sześciu dniach bierze z sobą Jezus Piotra i Jakuba, i Jana, brata jego, i prowadzi ich na wysoką górę na osobność.+OZaprawdę powiadam wam, że są wśród stojących tutaj tacy, którzy nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w Królestwie swoim.{Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi, i wtedy odda każdemu według uczynków jego.$AAlbowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? Albo co da człowiekowi w zamian za duszę swoją?ucBo kto by chciał życie swoje zachować, utraci je, a kto by utracił życie swoje dla mnie, odnajdzie je.!;Wtedy Jezus rzekł do uczniów swoich: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i niech idzie za mną.#?A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie. A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie.iKOd tej pory zaczął Jezus Chrystus tłumaczyć uczniom swoim, że musi pójść do Jerozolimy, wiele wycierpieć od starszych arcykapłanów i uczonych w Piśmie, że musi być zabity i trzeciego dnia wzbudzony z martwych.X )Wtedy przykazał uczniom swoim, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem./ WI dam ci klucze Królestwa Niebios; i cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.~ uA Ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go.* MA Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.T !A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego.2_On im mówi: A wy za kogo mnie uważacie?{oA oni rzekli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków.  A gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał uczniów swoich, mówiąc: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?{o Wtedy zrozumieli, że nie mówił, aby się wystrzegali kwasu chlebowego, lecz nauki faryzeuszów i saduceuszów. Jakżeż to jest, że nie rozumiecie, iż wam nie o chlebie mówiłem? Strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów.U# Ani tych siedmiu chlebów dla czterech tysięcy i ile koszów zebraliście?{o Jeszcze nie rozumiecie ani nie pamiętacie tych pięciu chlebów dla pięciu tysięcy i ile koszów zebraliście?mSA gdy Jezus to zauważył, rzekł: Małowierni, czemuż rozprawiacie nad tym, że chleba nie macie?OOni zaś rozprawiali między sobą i mówili: Chleba nie wzięliśmy.lQA Jezus rzekł im: Miejcie się na baczności i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów!U~#I gdy się uczniowie przeprawili na drugi brzeg, zapomnieli wziąć chleba. } Ród zły i cudzołożny domaga się znaku, ale znak nie będzie mu dany, chyba tylko znak Jonasza. I opuściwszy ich, odszedł.|1A rano: Dziś będzie niepogoda, bo się niebo czerwieni i jest zachmurzone. Oblicze nieba umiecie rozpoznawać, a znamion czasów nie potraficie?s{_A On, odpowiadając, rzekł im: Gdy nastanie wieczór, mówicie: Będzie pogoda, bo się niebo czerwieni;pz [I przystąpili do niego faryzeusze i saduceusze, i kusząc, prosili go, żeby im pokazał znak z nieba.Ly'I rozpuścił lud, wszedł do łodzi i przybył w okolice Magadan.Yx+&A tych, którzy jedli, było cztery tysiące mężów, oprócz kobiet i dzieci.ewC%I jedli wszyscy, i najedli się, i zebrali z pozostałych okruszyn siedem pełnych koszów.fvE$Wziął siedem chlebów i ryby, podziękował, łamał i dawał uczniom, a uczniowie ludowi.,uS#I kazał ludowi usiąść na ziemi.^t5"A Jezus ich zapytał: Ile macie chlebów? A oni odpowiedzieli: Siedem i kilka rybek.ss_!I rzekli mu uczniowie: Skądże mamy wziąć na pustkowiu tyle chleba, aby nakarmić takie mnóstwo ludu?Kr A Jezus wezwał uczniów swoich i rzekł: Żal mi tego ludu; albowiem już trzy dni są ze mną i nie mają co jeść, a Ja nie chcę ich odprawić głodnych, aby czasem w drodze nie zasłabli.q#Tak iż się lud zdumiewał, widząc, że niemi mówią, kalecy odzyskują zdrowie, chromi chodzą, ślepi widzą, i wielbili Boga Izraela.#p?I przyszło do niego mnóstwo ludu, mając z sobą chromych, kalekich, ślepych, niemych oraz wielu innych i kładli ich u nóg jego, a On ich uzdrowił,koOA gdy Jezus stamtąd odszedł, przyszedł nad Morze Galilejskie, wszedł na górę i usiadł tam.,nQWtedy Jezus, odpowiadając, rzekł do niej: Niewiasto, wielka jest wiara twoja; niechaj ci się stanie, jak chcesz. I uleczona została jej córka od tej godziny.omWOna zaś rzekła: Tak, Panie, ale i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu panów ich.`l9A On, odpowiadając, rzekł: Niedobrze jest brać chleb dzieci i rzucać szczeniętom.QkLecz ona przyszła, złożyła mu pokłon i rzekła: Panie, pomóż mi!`j9A On odpowiadając, rzekł: Jestem posłany tylko do owiec zaginionych z domu Izraela. iOn zaś nie odpowiedział jej ani słowa. I przystąpiwszy uczniowie jego, prosili go, mówiąc: Odpraw ją, gdyż woła za nami.4haI oto niewiasta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, wołała, mówiąc: Zmiłuj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Córka moja jest okrutnie dręczona przez demona.KgI wyszedłszy stamtąd, udał się Jezus w okolice Tyru i Sydonu.]f3To właśnie kala człowieka; ale jedzenie nie umytymi rękoma nie kala człowieka.eZ serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, rozpusta, kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa.FdA co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to kala człowieka.ncUCzy nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, idzie do żołądka i na zewnątrz się wydala?5beA On rzekł: To i wy jeszcze nie rozumiecie?Ja A odpowiadając Piotr, rzekł mu: Wyłóż nam to podobieństwo.t`aZostawcie ich! Ślepi są przewodnikami ślepych, a jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną.u_c A On odpowiadając rzekł: Wszelka roślina, której nie zasadził Ojciec niebieski, wykorzeniona zostanie.x^i Wtedy przystąpili uczniowie i rzekli do niego: Wiesz, że faryzeusze, usłyszawszy to słowo, zgorszyli się?e]C Nie to, co wchodzi do ust, kala człowieka, lecz to, co z ust wychodzi, to kala człowieka.O\ I przywoławszy do siebie lud, rzekł im: Słuchajcie i zrozumiejcie.\[1 Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.HZ Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich jest daleko ode mnie.AY}Obłudnicy! Dobrze prorokował o was Izajasz w słowach:vXeNie musi czcić ani ojca swego, ani matki swojej: tak to unieważniliście słowo Boże przez naukę swoją.WwA wy powiadacie: Ktokolwiek by rzekł ojcu lub matce: To, co się ode mnie jako pomoc należy, jest darem na ofiarę.tVaWszak Bóg powiedział: Czcij ojca i matkę, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech poniesie śmierć.qU[On zaś, odpowiadając, rzekł im: A dlaczego to wy przestępujecie przykazania Boże dla nauki waszej?jTMDlaczego uczniowie twoi przestępują naukę starszych? Nie myją bowiem rąk, gdy chleb jedzą.^S 7Wtedy przystąpili do Jezusa faryzeusze oraz uczeni w Piśmie z Jerozolimy, mówiąc:mRS$I prosili go, aby się mogli dotknąć szaty jego; a którzy się go dotknęli, zostali uzdrowieni.'QG#I poznali go mężowie onej miejscowości, roznieśli wieść po całej owej okolicznej krainie, i przyniesiono do niego wszystkich, którzy się źle mieli,=Pu"A gdy się przeprawili, przybyli do ziemi Genezaret.jOM!A ci, którzy byli w łodzi, złożyli mu pokłon, mówiąc: Zaprawdę, Ty jesteś Synem Bożym..NW A gdy weszli do łodzi, wiatr ustał.iMKA Jezus zaraz wyciągnął rękę, uchwycił go i rzekł mu: O małowierny, czemu zwątpiłeś?iLKA widząc wichurę, zląkł się i gdy zaczął tonąć, zawołał mówiąc: Panie, ratuj mnie.gKGA On rzekł: Przyjdź. I Piotr,wyszedłszy z łodzi, szedł po wodzie i przyszedł do Jezusa.pJYA Piotr, odpowiadając mu, rzekł: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie.TI!Ale Jezus zaraz do nich powiedział: Ufajcie, Ja jestem, nie bójcie się!zHmUczniowie zaś, widząc go idącego po morzu, zatrwożyli się i mówili, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli.IG A o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, idąc po morzu.{FoTymczasem łódź miotana przez fale oddaliła się już od brzegu o wiele stadiów; wiatr bowiem był przeciwny.tEaA gdy rozpuścił lud, wstąpił na górę, aby samemu się modlić. A gdy nastał wieczór, był tam sam.xDiI zaraz wymógł na uczniach, że wsiedli do łodzi i pojechali przed nim na drugi brzeg, zanim rozpuści lud.bC=A tych, którzy jedli, było około pięciu tysięcy mężów oprócz niewiast i dzieci.iBKI jedli wszyscy, i byli nasyceni; i zebrali z pozostałych odrobin dwanaście pełnych koszów.6AeI rozkazał ludowi usiąść na trawie, wziął pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, pobłogosławił, potem chleby łamał i dawał uczniom, a uczniowie ludowi./@YA On rzekł: Przynieście mi je tutaj.P?Oni zaś mu powiedzieli: Mamy tutaj tylko pięć chlebów i dwie ryby.O>A Jezus im rzekł: Nie trzeba, żeby odchodzili, dajcie wy im jeść.J= A gdy nastał wieczór, przystąpili do niego uczniowie jego i rzekli: Miejsce to jest puste, a godzina już późna; rozpuść więc ten lud, aby poszedł do wiosek i kupił sobie żywności.m<SI wyszedłszy, ujrzał mnóstwo ludu i zlitował się nad nimi, i uzdrowił chorych spośród nich.';G Gdy Jezus o tym usłyszał, oddalił się stamtąd w łodzi na miejsce puste, na osobność. A kiedy o tym usłyszał lud, poszedł za nim z miast piechotą.i:K I przyszli uczniowie jego, wzięli ciało i pogrzebali je, i poszedłszy opowiedzieli Jezusowi.f9E I przyniesiono głowę jego na misie, i dano dziewczęciu, a ono zaniosło ją matce swojej.<8s Posłał więc i kazał ściąć Jana w więzieniu.h7I I zasmucił się król, ale ze względu na przysięgę i współbiesiadników kazał jej dać.[6/A ona za namową matki swej rzekła: Daj mi tu na misie głowę Jana Chrzciciela.T5!Dlatego pod przysięgą obiecał dać jej to, czegokolwiek by zażądała.r4]A gdy obchodzono urodziny Heroda, córka Herodiady tańczyła przed gośćmi i spodobała się Herodowi.M3I chciał go zabić, ale bał się ludu, gdyż mieli go za proroka.32aBo Jan mówił mu: Nie wolno ci jej mieć.{1oAlbowiem Herod pojmał Jana, zakuł w kajdany i wtrącił do więzienia dla Herodiady, żony Filipa, brata swego.0}I rzekł sługom swoim: To jest Jan Chrzciciel; on został wzbudzony z martwych i dlatego cudowne moce działają w nim.C/ W tym czasie usłyszał tetrarcha Herod wieść o Jezusie.>.w :I nie uczynił tam wielu cudów z powodu ich niewiary- 9I gorszyli się z niego. A Jezus rzekł im: Nigdzie prorok nie jest pozbawiony czci, chyba tylko w ojczyźnie i w swoim domu.S, 8A siostry jego, czyż nie są wszystkie u nas? Skąd ma tedy to wszystko?+w 7Czyż nie jest to syn cieśli? Czyż matce jego nie jest na imię Maria, a braciom jego Jakub, Józef, Szymon i Juda?!*; 6A przyszedłszy w swoje ojczyste strony, nauczał w synagodze ich, tak iż się bardzo zdumiewali i mówili: Skąd ma tę mądrość i te cudowne moce?E) 5A gdy Jezus skończył te podobieństwa, odszedł stamtąd.=(s 4A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem Królestwa Niebios, podobny jest do gospodarza, który dobywa ze swego skarbca nowe i stare rzeczy.<'s 3Zrozumieliście to wszystko? Odpowiedzieli mu: Tak.P& 2I wrzucą ich w piec ognisty; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.j%M 1Tak będzie przy końcu świata; wyjdą aniołowie i wyłączą złych spośród sprawiedliwych,t$a 0Którą, gdy była pełna, wyciągnęli na brzeg, a usiadłszy dobre wybrali do naczyń, a złe wyrzucili.x#i /Dalej podobne jest Królestwo Niebios do sieci, zapuszczonej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju,p"Y .Który, gdy znalazł jedną perłę drogocenną, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.X!) -Dalej podobne jest Królestwo Niebios do kupca, szukającego pięknych pereł,. U ,Podobne jest Królestwo Niebios do ukrytego w roli skarbu, który człowiek znalazł, ukrył i uradowany odchodzi, i sprzedaje wszystko, co ma, i kupuje oną rolę.nU +Wtedy sprawiedliwi zajaśnieją jak słońce w Królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!T! *I wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. )Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia, i tych, którzy popełniają nieprawość,V% (Jak tedy zbiera się kąkol i pali w ogniu, tak będzie przy końcu świata.s_ 'A nieprzyjaciel, który go posiał, to diabeł, a żniwo, to koniec świata, żeńcy zaś, to aniołowie.lQ &Rola zaś, to, to świat, a dobre nasienie, to synowie Królestwa, kąkol zaś, to synowie Złego.[/ %A On odpowiadając, rzekł: Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy. $Wtedy rozpuścił lud i poszedł do domu. I przystąpili do niego uczniowie jego, mówiąc: Wyłóż nam podobieństwo o kąkolu na roli.7 #Aby się wypełniło, co powiedziano przez proroka, gdy mówił: Otworzę w podobieństwach usta moje, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata.lQ "To wszystko mówił Jezus do ludu w podobieństwach, a bez podobieństwa nic do niech nie mówił.4a !Inne podobieństwo powiedział im: Podobne jest Królestwo Niebios do kwasu, który wzięła niewiasta i rozczyniła w trzech miarach mąki, aż się wszystko zakwasiło.]3 Jest ono, co prawda, najmniejsze ze wszystkich nasion, ale kiedy urośnie, jest największe ze wszystkich jarzyn, i staje się drzewem, tak iż przylatują ptaki niebieskie i gnieżdżą się w gałęziach jego.5 Inne podobieństwo podał im, mówiąc: Podobne jest Królestwo Niebios do ziarnka gorczycznego, który wziąwszy człowiek, zasiał na roli swojej.F Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa. A w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopki na spalenie, a pszenicę zwieźcie do mojej stodoły.hI A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy.w A on im rzekł: To nieprzyjaciel uczynił. A słudzy mówią do niego: Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go? Przyszli więc słudzy gospodarza i powiedzieli mu: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swojej roli? Skąd więc ma ona kąkol?N A gdy zboże podrosło i wydało owoc, wtedy się pokazał i kąkol.n U A kiedy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu między pszenicę, i odszedł. [~~8}}v|||@{zzzffseeUedd+cc:bbRaaxa!`2__q_'^^p^]]\u\;[[[5ZZLYYY$XXXWWnW!VVV-UUlTTTUSS8RR;QQ`PPP6OONYMLL]KKwKJJSI;HH=GFFeEE_DDDWCkBBSAfA9@@3?z>>c==j<<< ;;^; ::F99z9*888=77A66P6-55144C3q22F111H00//{/%..--v,,},/+++**")))H(((<''D&&`& %%%$$?###?"{!!Q "3,G2#&?J:%BYR d  f  b pa#EO8Zv e)Czuwajcie i módlcie się, abyście nie popadli w pokuszenie; duch wprawdzie jest ochotny, ale ciało mdłe.(I wrócił do uczniów, i zastał ich śpiących, i mówił do Piotra: Tak to nie mogliście jednej godziny czuwać ze mną?:m'Potem postąpił nieco dalej, upadł na oblicze swoje, modlił się i mówił: Ojcze mój, jeśli można, niech mnie ten kielich minie; wszakże nie jako Ja chcę, ale jako Ty.lQ&Wtedy mówi do nich: Smętna jest dusza moja aż do śmierci; pozostańcie tu i czuwajcie ze mną.jM%I wziął z sobą Piotra oraz dwóch synów Zebedeuszowych, i począł się smucić i trwożyć.%$Wtedy idzie Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemane, i mówi do uczniów: Siądźcie tu, a Ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił.xi#Rzecze mu Piotr: Choćbym miał z tobą umrzeć, nie zaprę się ciebie. Podobnie mówili i wszyscy uczniowie.xi"Rzekł mu Jezus: Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz.ve!A odpowiadając, Piotr rzekł do niego: Choćby się wszyscy zgorszyli z ciebie, ja się nigdy nie zgorszę.@{ Ale po moim zmartwychwstaniu wyprzedzę was do Galilei.#Wtedy mówi do nich Jezus: Wy wszyscy zgorszycie się ze mnie tej nocy; napisano bowiem: Uderzę pasterza i będą rozproszone owce trzody.:oA gdy odśpiewali hymn, wyszli ku Górze Oliwnej.)Ale powiadam wam: Nie będę pił odtąd z tego owocu winorośli aż do owego dnia, gdy go będę pił z wami na nowo w Królestwie Ojca mego.nUAlbowiem to jest krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów.[/Potem wziął kielich i podziękował, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy;A gdy oni jedli, wziął Jezus chleb i pobłogosławił, łamał i dawał uczniom, i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje.ucA odpowiadając Judasz, który go wydał, rzekł: Chyba nie ja, Mistrzu? Powiedział mu: Ty powiedziałeś.H Syn Człowieczy wprawdzie odchodzi, jak o nim napisano, ale biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany! Lepiej by mu było, gdyby się ów człowiek nie urodził.Z-A On, odpowiadając, rzekł: Kto ze mną umaczał rękę w misie, ten mnie wyda.\ 1I bardzo zasmuceni poczęli mówić do niego jeden po drugim: Chyba nie ja, Panie?U #I gdy oni jedli, rzekł: Zaprawdę powiadam wam, iż jeden z was wyda mnie.K A gdy nastał wieczór, usiadł przy stole z dwunastoma uczniami.R I uczynili uczniowie tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.' GA On rzekł: Idźcie do miasta, do wiadomego nam człowieka i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój bliski, u ciebie urządzę Paschę z uczniami moimi.!A w pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali: Gdzie chcesz, abyśmy ci przygotowali wieczerzę paschalną?6gI odtąd szukał sposobności, aby go wydać.kOI rzekł: Co mi chcecie dać, a ja go wam wydam? Oni zaś wypłacili mu trzydzieści srebrników.\1Wtedy odszedł jeden z dwunastu, którego zwano Judasz Iskariot, do arcykapłanów"= Zaprawdę powiadam wam, gdziekolwiek na całym świecie będzie zwiastowana ta ewangelia, będą opowiadać na jej pamiątkę i o tym, co ona uczyniła.S Bo ona, wylawszy ten olejek na moje ciało, uczyniła to na mój pogrzeb.]3 Albowiem ubogich zawsze macie wśród siebie, ale mnie nie zawsze mieć będziecie, A gdy to zauważył Jezus, rzekł im: Czemu wyrządzacie przykrość tej niewieście? Wszak dobry uczynek spełniła względem mnie.E Przecież można było to drogo sprzedać i rozdać ubogim.QA uczniowie, ujrzawszy to, oburzyli się i mówili: Na cóż ta strata?~+Przystąpiła do niego niewiasta, mająca alabastrowy słoik bardzo kosztownego olejku i wylała go na głowę jego, gdy spoczywał przy stole.A}}A gdy Jezus był w Betanii, w domu Szymona trędowatego,Y|+Mówili jednak: Tylko nie w święto, aby nie powstały rozruchy między ludem.B{I naradzali się, aby Jezusa podstępem pojmać i zabić.nzUW tym czasie zebrali się arcykapłani i starsi ludu w pałacu arcykapłana, którego zwano Kaifasz.by=Wiecie, że za dwa dni będzie Pascha i Syn Człowieczy będzie wydany na ukrzyżowanie.Qx A gdy Jezus dokończył wszystkich tych mów, rzekł do uczniów swoich:Qw.I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.v%-Wtedy im odpowie tymi słowy: Zaprawdę powiadam wam, czegokolwiek nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, i mnie nie uczyniliście.Au{,Wtedy i oni mu odpowiedzą, mówiąc: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym albo pragnącym, albo przychodniem, albo nagim, albo chorym, albo w więzieniu i nie usłużyliśmy ci?t+Byłem przychodniem, a nie przyjęliście mnie, nagim, a nie przyodzialiście mnie, chorym i w więzieniu i nie odwiedziliście mnie.`s9*Albowiem łaknąłem, a nie daliście mi jeść, pragnąłem, a nie daliście mi pić.rw)Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom.q)(A król odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.\p1'I kiedy widzieliśmy cię chorym, albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie?hoI&A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię?n5%Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić?m$Byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie.l#Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie,k7"Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo przygotowane dla was od założenia świata.=ju!I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy.iy I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów.~huA gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały.pgYA nieużytecznego sługę wrzućcie w ciemności zewnętrzne; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.wfgKażdemu bowiem, kto ma, będzie dane i obfitować będzie, a temu, kto nie ma, zostanie zabrane i to, co ma.[e/Weźcie przeto od niego ten talent i dajcie temu, który ma dziesięć talentów.rd]Powinieneś był więc dać pieniądze moje bankierom, a ja po powrocie odebrałbym, co moje, z zyskiem.c!A odpowiadając, rzekł mu pan jego: Sługo zły i leniwy! Wiedziałeś, że żnę, gdzie nie siałem, i zbieram, gdzie nie rozsypywałem.[b/Bojąc się tedy, odszedłem i ukryłem talent twój w ziemi; oto masz, co twoje.FaWreszcie przystąpił i ten, który wziął jeden talent, i rzekł: Panie! Wiedziałem o tobie, żeś człowiek twardy, że żniesz, gdzieś nie siał, i zbierasz, gdzieś nie rozsypywał.`Rzekł mu pan jego: Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego._Potem przystąpił ten, który wziął dwa talenty, i rzekł: Panie! Dwa talenty mi powierzyłeś, oto dalsze dwa talenty zyskałem.^Rzekł mu Pan jego: Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego.?]wI przystąpiwszy ten, który wziął pięć talentów, przyniósł dalsze pięć talentów i rzekł: Panie! Pięć talentów mi powierzyłeś. Oto dalsze pięć talentów zyskałem.M\A po długim czasie powraca pan owych sług i rozlicza się z nimi.g[GA ten, który wziął jeden, odszedł, wykopał dół w ziemi i ukrył pieniądze pana swego.@Z{Podobnie i ten, który wziął dwa, zyskał dalsze dwa.hYIA ten, który wziął pięć talentów, zaraz poszedł, obracał nimi i zyskał dalsze pięć.vXeI dał jednemu pięć talentów, a drugiemu dwa, a trzeciemu jeden, każdemu według zdolności i odjechał.WyBędzie bowiem tak jak z człowiekiem, który odjeżdżając, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek,_V7 Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie.OU On zaś, odpowiadając, rzekł: Zaprawdę powiadam wam, nie znam was.XT) A później nadeszły i pozostałe panny, mówiąc: Panie! Panie! Otwórz nam.S A gdy one odeszły kupować, nadszedł oblubieniec i te, które były gotowe, weszły z nim na wesele i zamknięto drzwi.R Na to odpowiedziały mądre: O nie! Gdyż mogłoby nie starczyć i nam i wam; idźcie raczej do sprzedawców i kupcie sobie.iQKGłupie zaś rzekły do mądrych: Użyczcie nam trochę waszej oliwy, gdyż lampy nasze gasną.QPWówczas ocknęły się wszystkie te panny i oporządziły swoje lampy.SOWtem o północy powstał krzyk: Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie.\N1A gdy oblubieniec długo nie nadchodził, zdrzemnęły się wszystkie i zasnęły.HM Mądre zaś zabrały oliwę w naczyniach wraz z lampami swymi.HL Głupie bowiem zabrały lampy, ale nie zabrały z sobą oliwy.>KwA pięć z nich było głupich, pięć zaś mądrych. J Wtedy podobne będzie Królestwo Niebios do dziesięciu panien, które, wziąwszy lampy swoje, wyszły na spotkanie oblubieńca.aI;3I usunie go, i wyznaczy mu los z obłudnikami; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.hHI2Przyjdzie pan sługi owego w dniu, w którym tego nie oczekuje, i o godzinie, której nie zna.JG 1I zacząłby bić współsługi swoje, jeść i pić z pijakami,\F10Jeśliby zaś ów zły sługa rzekł w sercu swoim: Pan mój zwleka z przyjściem,JE /Zaprawdę powiadam wam, że postawi go nad całym mieniem swoim.^D5.Szczęśliwy ów sługa, którego pan jego, gdy przyjdzie, zastanie tak czyniącego.C-Kto więc jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan postawił nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm o właściwej porze?rB],Dlatego i wy bądźcie gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie.A+A to zważcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której porze złodziej przyjdzie, czuwałby i nie pozwoliłby podkopać domu swego.K@*Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie.S?)Dwie mleć będą na żarnach, jedna będzie wzięta, a druga zostawiona.R>(Wtedy dwóch będzie na roli, jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony.z=m'I nie spostrzegli się, że nastał potop i zmiótł wszystkich, tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego.< &Bo jak w dniach owych przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego dnia, gdy Noe wszedł do arki,W;'%Albowiem jak było za dni Noego, takie będzie przyjście Syna Człowieczego.c:?$A o tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec.A9}#Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą.[8/"Zaprawdę, powiadam wam. Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie.V7%!Tak i wy, gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że blisko jest, tuż u drzwi.6 A od figowego drzewa uczcie się podobieństwa: Gdy gałąź jego już mięknie i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato.5I pośle aniołów swoich z wielką trąbą, i zgromadzą wybranych jego z czterech stron świata z jednego krańca nieba aż po drugi.M4I wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy biadać będą wszystkie plemiona ziemi, i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach nieba z wielką mocą i chwałą,-3SA zaraz po udręce owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie zajaśnieje swoim blaskiem, i gwiazdy spadać będą z nieba, i moce niebieskie będą poruszone.82kBo gdzie jest padlina, tam zlatują się sępy.1{Gdyż jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje aż na zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego,r0]Gdyby więc wam powiedzieli: Oto jest na pustyni - nie wychodźcie; oto jest w kryjówce - nie wierzcie./9Oto powiedziałem wam..Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych.W-'Gdyby wam wtedy kto powiedział: Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie.,A gdyby nie były skrócone owe dni, nie ocalałaby żadna istota, lecz ze względu na wybranych będą skrócone owe dni.o+WWtedy bowiem nastanie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, i nie będzie.R*Módlcie się tylko, aby ucieczka wasza nie wypadła zimą albo w sabat.F)Biada też kobietom brzemiennym i karmiącym w owych dniach.I( A kto jest na roli, niech nie wraca, by zabrać swój płaszcz.L'Kto jest na dachu, niech nie schodzi, aby co wziąć z domu swego;;&qWtedy ci, co są w Judei, niech uciekają w góry;% Gdy więc ujrzycie na miejscu świętym ohydę spustoszenia, którą przepowiedział prorok Daniel - kto czyta, niech uważa -$I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec.6#g A kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.Q" A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie.B! I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu.a ; I wówczas wielu się zgorszy i nawzajem wydawać się będą, i nawzajem nienawidzić. Wtedy wydawać was będą na udrękę i zabijać was będą, i wszystkie narody pałać będą nienawiścią do was dla imienia mego.4cAle to wszystko dopiero początek boleści.Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będzie głód, i mór, a miejscami trzęsienia ziemi.Potem usłyszycie o wojnach i wieści wojenne. Baczcie, abyście się nie trwożyli, bo musi się to stać, ale to jeszcze nie koniec.`9Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą.PA Jezus odpowiadając, rzekł im: Baczcie, żeby was kto nie zwiódł.>uA gdy siedział na Górze Oliwnej, przystąpili do niego uczniowie na osobności, mówiąc: Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata?4aA On, odpowiadając, rzekł do nich: Czy nie widzicie tego wszystkiego? Zaprawdę powiadam wam, nie pozostanie tutaj kamień na kamieniu, który by nie został rozwalony. yA gdy Jezus opuszczał świątynię i odchodził, przystąpili uczniowie jego, aby mu pokazać zabudowania świątyni.w'Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie mnie odtąd, aż powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim.)M&Oto wam dom wasz pusty zostanie.hI%Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie byli posłani, ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście!A}$Zaprawdę powiadam wam, spadnie to wszystko na ten ród.N#Aby obciążyła was cała sprawiedliwa krew, przelana na ziemi - od krwi sprawiedliwego Abla, aż do krwi Zachariasza, syna Barachiaszowego, którego zabiliście między świątynią a ołtarzem.gG"Oto dlatego ja posyłam do was proroków i mędrców, i uczonych w Piśmie, a z nich niektórych będziecie zabijać i krzyżować, innych znowu będziecie biczować w waszych synagogach i przepędzać z miasta do miasta.b=!Węże! Plemię żmijowe! Jakże będziecie mogli ujść przed sądem ognia piekielnego?3a Wy też dopełnijcie miary ojców waszych.gGA tak wystawiacie sobie świadectwo, że jesteście synami tych, którzy mordowali proroków.z mI mówicie: Gdybyśmy żyli za dni ojców naszych, nie bylibyśmy ich wspólnikami w przelewaniu krwi proroków. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że budujecie grobowce prorokom i zdobicie nagrobki sprawiedliwych,z mTak i wy na zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś jesteście pełni obłudy i bezprawia.[ /Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że podobni jesteście do grobów pobielanych, które na zewnątrz wyglądają pięknie, ale wewnątrz są pełne trupich kości i wszelkiej nieczystości.v eŚlepy faryzeuszu! Oczyść wpierw wnętrze kielicha, aby i to, co jest wewnątrz niego, stało się czyste.)KBiada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że oczyszczacie z zewnątrz kielich i misę, wewnątrz zaś są one pełne łupiestwa i pożądliwości.LŚlepi przewodnicy! Przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda.Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że dajecie dziesięcinę z mięty i z kopru, i z kminku, a zaniedbaliście tego, co ważniejsze w zakonie: sprawiedliwości, miłosierdzia i wierności; te rzeczy należało czynić, a tamtych nie zaniedbywać._7I kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na tego, który na nim zasiada.`9I kto przysięga na świątynię, przysięga na nią i na tego, który w niej mieszka.Y+Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga nań i na wszystko, co jest na nim.T!Ślepi! Cóż bowiem jest większe? Dar czy ołtarz, który uświęca dar?  Oraz: Kto by przysiągł na ołtarz, to nic, ale kto by przysiągł na dar, który jest na nim, ten jest związany przysięgą.gGGłupi i ślepi! Cóż bowiem jest większe? Złoto czy świątynia, która uświęca złoto?5cBiada wam, ślepi przewodnicy, którzy powiadacie: Kto by przysiągł na świątynię, to nic; ale kto by przysiągł na złoto świątyni, ten jest związany przysięgą.R~Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że obchodzicie morze i ląd, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy nim zostanie, czynicie go synem piekła dwakroć gorszym niż wy sami.#}?(Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że pożeracie domy wdów i to pod pokrywką długich modlitw; dlatego otrzymacie surowszy wyrok).>|u Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że zamykacie Królestwo Niebios przed ludźmi, albowiem sami nie wchodzicie ani nie pozwalacie wejść tym, którzy wchodzą.n{U A kto się będzie wywyższał, będzie poniżony, a kto się będzie poniżał będzie wywyższony.Oz Kto zaś jest największy pośród was, niech będzie sługą waszym,fyE Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus.ixK Nikogo też na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim; albowiem jeden jest Ojciec wasz, Ten w niebie.wAle wy nie pozwalajcie się nazywać Rabbi, bo jeden tylko jest - Nauczyciel wasz, Chrystus, a wy wszyscy jesteście braćmi.KvI pozdrowienia na rynkach, i tytułowanie ich przez ludzi: Rabbi.SuLubią też pierwsze miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach,!t;A wszystkie uczynki swoje pełnią, bo chcą, aby ich ludzie widzieli. Poszerzają bowiem swoje rzemyki modlitewne i wydłużają frędzle szat swoich.xsiBo wiążą ciężkie brzemiona i kładą na barki ludzkie, ale sami nawet palcem swoim nie chcą ich ruszyć.r1Wszystko więc, cokolwiek by wam powiedzieli, czyńcie i zachowujcie, ale według uczynków ich nie postępujcie; mówią bowiem, ale nie czynią.Jq Na mównicy Mojżeszowej zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze.Jp Wtedy Jezus przemówił do ludu i do uczniów swoich tymi słowy:wog.I nikt nie mógł mu odpowiedzieć ani słowa, ani też już nikt od owego dnia nie odważył się go pytać.Kn-Jeśli więc Dawid nazywa go Panem, jakże może być synem jego?nmU,Rzekł Pan Panu memu: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół twoich pod nogi twoje.Wl'+Rzecze im: Jakże więc Dawid w natchnieniu Ducha nazywa go Panem, gdy mówi:Wk'*Mówiąc: Co sądzicie o Chrystusie? Czyim jest synem? Mówią mu: Dawidowym.:jo)A gdy się zeszli faryzeusze, zapytał ich Jezus,Ii (Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy.Xh)'A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.4gc&To jest największe i pierwsze przykazanie. f%A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej.:eo$Nauczycielu, które przykazanie jest największe?Nd#A jeden z nich, znawca zakonu, wystawiając go na próbę, zapytał:icK"Lecz gdy faryzeusze usłyszeli, że zamknął usta saduceuszom, zgromadzili się wokół niego,Gb!A lud, który to usłyszał, zdumiewał się nad nauką jego.laQ Jam jest Bóg Abrahama i Bóg Izaaka, i Bóg Jakuba! Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych.]`3A co do zmartwychwstania, czy nie czytaliście, co wam Bóg powiedział w słowach:_Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie.Z^-A Jezus odpowiadając, rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej.g]GPrzy zmartwychwstaniu tedy któregoż z tych siedmiu żoną będzie? Wszak ją wszyscy mieli.9\mA w końcu po wszystkich zmarła i ta niewiasta.6[gPodobnie i drugi, i trzeci, aż do siódmego. ZByło tedy u nas siedmiu braci; i pierwszy pojąwszy żonę, umarł, i nie mając potomstwa, zostawił żonę swoją bratu swemu.Y/Mówiąc: Nauczycielu! Mojżesz powiedział: Jeśliby ktoś umarł bezdzietnie, poślubi brat jego wdowę po nim i wzbudzi potomstwo bratu swemu.vXeW tym dniu przystąpili do niego saduceusze, którzy utrzymują, że nie ma zmartwychwstania, i zapytali go,MWA gdy to usłyszeli, zdziwili się, po czym opuścili go i odeszli.yVkPowiadają: Cesarza. Wtedy mówi do nich: Oddawajcie więc, co jest cesarskiego, cesarzowi, a co Bożego, Bogu.6UgI rzecze im: Czyja to podobizna i czyj napis?FTPokażcie mi monetę podatkową; a oni przynieśli mu denar.XS)A Jezus, poznawszy ich złośliwość, rzekł: Czemu mnie kusicie, obłudnicy?aR;Powiedz nam przeto: Jak ci się zdaje? Czy należy płacić podatek cesarzowi, czy nie?jQMI wysłali do niego uczniów swoich wraz z Herodianami, którzy powiedzieli: Nauczycielu, wiemy, że jesteś szczery i drogi Bożej w prawdzie uczysz, i na nikim ci nie zależy, albowiem nie oglądasz się na osobę ludzką.SPWtedy faryzeusze, odszedłszy, naradzali się, jakby go usidlić słowem.w+Dlatego powiadam wam, że Królestwo Boże zostanie wam zabrane, a dane narodowi, który będzie wydawał jego owoce.>=u*Rzecze im Jezus: Czy nie czytaliście nigdy w Pismach: Kamień, który odrzucili budowniczowie, stał się kamieniem węgielnym; Pan to sprawił i to jest cudowne w oczach naszych?<5)Mówią mu: Wytraci sromotnie tych złoczyńców, a winnicę wydzierżawi innym wieśniakom, którzy mu we właściwym czasie będą oddawać owoce.F;(Gdy więc przyjdzie pan winnicy, co uczyni owym wieśniakom?;:q'I pochwycili go, wyrzucili poza winnicę i zabili.9&Ale gdy wieśniacy ujrzeli syna, mówili między sobą: To jest dziedzic; nuże, zabijmy go, a posiądziemy dziedzictwo jego.P8%A w końcu posłał do nich syna swego, mówiąc: Uszanują syna mego.j7M$Znowu posłał inne sługi w większej liczbie niż za pierwszym razem, ale im uczynili to samo.g6G#Ale wieśniacy pojmali sługi jego; jednego zbili, drugiego zabili, a trzeciego ukamienowali.h5I"A gdy nastał czas winobrania, posłał sługi swoje do wieśniaków, aby odebrali jego owoce.P4!Innego podobieństwa wysłuchajcie: Był pewien gospodarz, który zasadził winnicę, ogrodził ją płotem, wkopał w nią prasę i zbudował wieżę, i wydzierżawił ją wieśniakom, i odjechał.h3I Albowiem przyszedł Jan do was ze zwiastowaniem sprawiedliwości, ale nie uwierzyliście mu, natomiast celnicy i wszetecznice uwierzyli mu; a wy, chociaż to widzieliście, nie odczuliście potem skruchy, aby mu uwierzyć.:2mKtóry z tych dwóch wypełnił wolę ojcowską? Mówią: Ten drugi. Rzecze im Jezus: Zaprawdę powiadam wam, że celnicy i wszetecznice wyprzedzają was do Królestwa Bożego. 1I przystępując do drugiego, powiedział tak samo. A on, odpowiadając, rzekł: Nie chcę, ale potem zastanowił się i poszedł.I0 A on, odpowiadając, rzekł: Tak jest, panie! Ale nie poszedł./A jak się wam wydaje? Pewien człowiek miał dwóch synów. Przystępując do pierwszego, rzekł: Synu, idź, pracuj dziś w winnicy.{.oI odpowiadając Jezusowi, rzekli: Nie wiemy. Rzekł i On do nich: To i Ja wam nie powiem, jaką mocą to czynię.`-9Jeśli zaś powiemy: Z ludzi, boimy się ludu, albowiem wszyscy mają Jana za proroka.0,YSkąd był chrzest Jana? Z nieba czy z ludzi? A oni rozważali to sami w sobie, mówiąc: Jeśli powiemy, że z nieba, rzeknie nam: Czemu więc nie uwierzyliście mu?+!A Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zapytam i Ja was o jedną rzecz; jeśli mi na nią odpowiecie, i Ja wam powiem, jaką mocą to czynię:%*CA gdy On przyszedł do świątyni, przystąpili do niego, gdy nauczał, arcykapłani i starsi ludu, mówiąc: Jaką mocą to czynisz i kto ci dał tę moc?S)I wszystko, o cokolwiek byście prosili w modlitwie z wiarą, otrzymacie.~(uA Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zaprawdę powiadam wam, jeślibyście mieli wiarę i nie wątpili, nie tylko to, co się stało z drzewem figowym, uczynicie, ale gdybyście i tej górze rzekli: Wznieś się i rzuć do morza, stanie się tak.d'AI ujrzawszy to uczniowie, zdumiewali się i mówili: Jakże prędko uschło figowe drzewo!m&SI ujrzawszy przy drodze jedno drzewo figowe zbliżył się do niego, ale nie znalazł na nim nic oprócz samych liści. I rzecze do niego: Niechaj się już nigdy z ciebie owoc nie rodzi na wieki. I uschło zaraz figowe drzewo.0%[A rano, wracając do miasta, łaknął.K$I opuściwszy ich, wyszedł z miasta do Betanii i tam zanocował.+#OI rzekli mu: Czy słyszysz, co one mówią? A Jezus mówi do nich: Tak jest; czy nigdy nie czytaliście: Z ust niemowląt i ssących zgotowałeś sobie chwałę?)"KArcykapłani zaś i uczeni w Piśmie, widząc cuda, które czynił, i dzieci, które wołały w świątyni i mówiły: Hosanna Synowi Dawidowemu, oburzyli sięS!I przystąpili do niego ślepi i chromi w świątyni, a On ich uzdrowił.y k I rzekł im: Napisano: Dom mój będzie nazwany domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców..U I wszedł Jezus do świątyni, i wyrzucił wszystkich, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, a stoły wekslarzy i stragany handlarzy gołębiami powywracał.S Rzesze zaś mówiły: To jest prorok Jezus, ten z Nazaretu Galilejskiego._7 A gdy wjechał do Jerozolimy, poruszyło się całe miasto, mówiąc: Któż to jest?G A rzesze, które go poprzedzały i które za nim podążały, wołały, mówiąc: Hosanna Synowi Dawidowemu! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim. Hosanna na wysokościach!zmA wielki tłum ludu rozpościerał swe szaty na drodze, inni zaś obcinali gałązki z drzew i słali na drodze.Z-Przywiedli oślicę i źrebię i włożyli na nie szaty, i posadzili go na nich.DPoszli więc uczniowie i uczynili, jak im rozkazał Jezus, Powiedzcie córce syjońskiej: Oto Król twój przychodzi do ciebie łagodny i jedzie na ośle, źrebięciu oślicy podjarzemnej.[/A to się stało, aby się spełniło, co powiedziano przez proroka, mówiącego:_7A jeśliby wam kto coś rzekł, powiedzcie: Pan ich potrzebuje, a on zaraz puści je.1Mówiąc im: Idźcie do wioski, która jest przed wami, a wnet znajdziecie oślicę uwiązaną i oślę z nią; odwiążcie i przywiedźcie mi je.~ wA gdy się przybliżyli do Jerozolimy i przyszli do Betfage, na Górze Oliwnej, wtedy Jezus posłał dwóch uczniów,\1"Ulitował się tedy Jezus, dotknął ich oczu i zaraz przejrzeli, i poszli za nim.A}!Mówią do niego: Panie, aby otworzyły się oczy nasze! xW~~}}|||${{zzyxxlwwKvvRuuott ssllhlkNkj{j,iijihh"ggff-ee'd[dcc8bbaaO``|`___(^^g]]X\\O[[ZZZ#YYXXX%WoVVxUUUKTTiSS\R{R)QQOPPePOONNMLLwLKKGJJYJII$HHbGGG!FEEbEDDCCvBBB AvA@@M???>>/==<<|<;;Q::999F888.77)6655 44:33=22r2 11 00K//:.--P,++@**B))(('^&&&c&%%>$s$##"!!!Q U  gg-rBdm4\ WjA  ^  [ wRyIoxn2UI całymi dniami i nocami przebywał w grobowcach i na górach, krzyczał i tłukł się kamieniami.1yGdyż często, związany pętami i łańcuchami, zrywał łańcuchy i kruszył pęta, i nikt nie mógł go poskromić.[0/Który mieszkał w grobowcach, i nikt nie mógł go nawet łańcuchami związać,w/gA gdy wychodził z łodzi, oto wybiegł z grobów naprzeciw niego opętany przez ducha nieczystego człowiek,D. I przybyli na drugi brzeg morze, do krainy Gerazeńczyków.-w)I zdjął ich strach wielki, i mówili jeden do drugiego: Kim więc jest Ten, że i wiatr, i morze są mu posłuszne?a,;(I rzekł do nich: Czemu jesteście tacy bojaźliwi? Jakże to, jeszcze wiary nie macie?+w'I obudziwszy się, zgromił wicher i rzekł do morza: Umilknij! Ucisz się! I ustał wicher, i nastała wielka cisza.*/&A On był w tylnej części łodzi i spał na wezgłowiu. Budzą go więc i mówią do niego: Nauczycielu! Nic cię to nie obchodzi, że giniemy?t)a%I zerwała się gwałtowna burza, a fale wdzierały się do łodzi, tak iż łódź już się wypełniła.k(O$Opuścili więc lud i wzięli go z sobą tak jak był, w łodzi, a inne łodzie towarzyszyły mu._'7#I rzekł do nich owego dnia, gdy nastał wieczór: Przeprawmy się na drugą stronę.h&I"A bez podobieństwa nie mówił do nich. Na osobności zaś wykładał uczniom swoim wszystko.h%I!I w wielu takich podobieństwach zwiastował im słowo stosownie do tego, jak mogli słuchać.4$a Ale gdy zostaje zasiane, wyrasta i staje się większe od wszystkich jarzyn, i wypuszcza tak wielkie gałęzie, że w jego cieniu mogą się gnieździć ptaki niebieskie.|#qJest jak ziarno gorczyczne, które, gdy zostanie zasiane do ziemi, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi.`"9I mówił: Do czego porównamy Królestwo Boże albo jakim podobieństwem je wyrazimy?N!A gdy owoc dojrzeje, wnet się zapuszcza sierp, bo nadeszło żniwo.k OBo ziemia sama z siebie owoc wydaje, najpierw trawę, potem kłos, potem pełne zboże w kłosie.hIA czy on śpi, czy wstaje w nocy i we dnie, nasienie kiełkuje i wzrasta; on zaś nie wie jak.fEI mówił: Tak jest z Królestwem Bożym, jak z nasieniem, które człowiek rzuca w ziemię.hIAlbowiem temu, który ma, będzie dane, a temu, który nie ma, zostanie i to, co ma, odebrane.~uI rzekł do nich: Baczcie na to, co słyszycie! Jaką miarą mierzycie, taką wam odmierzą, a nawet wam przydadzą.;qJeśli kto ma uszy ku słuchaniu, niechaj słucha!}sNie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione i nic nie pozostało utajone, co by nie wyszło na jaw.1I mówił im: Czyż przynoszą światło po to, aby je postawić pod korcem albo pod łóżkiem? Czyż nie po to, aby je postawić na świeczniku?5cOwymi zaś, którzy są zasiani na dobrej ziemi, są ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc trzydziestokrotny i sześćdziesięciokrotny, i stokrotny. Ale troski tego wieku i ułuda bogactw i pożądanie innych rzeczy owładają nimi i zaduszają słowo, tak iż plonu nie wydaje.QA innymi, zasianymi między ciernie, są ci, którzy usłyszeli słowo,Ale nie mają w sobie korzenia, lecz są niestali i gdy przychodzi ucisk lub prześladowanie dla słowa, wnet się gorszą.}sPodobnie, zasianymi na gruncie skalistym są ci, którzy, skoro usłyszą słowo, zaraz je przyjmują z radością,'Tymi na drodze, gdzie jest rozsiane słowo, są ci, do których, gdy je usłyszeli, zaraz przychodzi szatan i wybiera słowo, zasiane w nich. ;Siewca rozsiewa słowo.pY I rzekł im: Nie rozumiecie tego podobieństwa? Jakże więc zrozumiecie wszystkie inne podobieństwa?- Aby patrząc, widzieli, a nie ujrzeli; i słuchając słyszeli, a nie rozumieli, żeby się czasem nie nawrócili i nie dostąpili odpuszczenia.! I odpowiedział im: Powierzono wam tajemnicę Królestwa Bożego; tym zaś, którzy są zewnątrz, wszystko podaje się w podobieństwach,lQ A gdy był na osobności, pytali go ci, którzy z nim byli razem z dwunastoma, o te podobieństwa.? y I mówił: Kto ma uszy ku słuchaniu, niechaj słucha. A inne padło na ziemię dobrą, wzeszło, wyrosło i wydało owoc trzydziestokrotny i sześćdziesięciokrotny, i stokrotny.d AInne znów padło między ciernie, a ciernie wyrosły i zadusiły je, i owocu nie wydało.Z -A gdy wzeszło słońce, zostało spieczone, a że nie miało korzenia, uschło.} sInne zaś padło na grunt skalisty gdzie nie miało wiele ziemi i szybko wzeszło, gdyż gleba nie była głęboka.SA gdy siał, padło jedno na drogę i przyleciało ptactwo, i zjadło je.5eSłuchajcie! Oto wyszedł siewca, aby siać.^5I nauczał ich wielu rzeczy w podobieństwach i tak mówił do nich w kazaniu swoim:H I znowu począł nauczać nad morzem. I zeszło się do niego mnóstwo ludu, tak, iż musiał wstąpić do łodzi i usiąść w niej na morzu, a cały lud był na lądzie, nad brzegiem morza.S#Ktokolwiek czyni wolę Bożą, ten jest moim bratem i siostrą, i matką.mS"I powiódł oczyma po tych, którzy wokół niego siedzieli, i rzekł: Oto matka moja i bracia moi.I !I odpowiadając, rzekł im: Któż jest matką moją i braćmi?  A wokół niego siedział lud. I powiedzieli mu: Oto matka twoja i bracia twoi, i siostry twoje są przed domem i poszukują cię.mSWtedy przyszli matka i bracia jego, a stojąc przed domem, posłali po niego i kazali go zawołać.*OBo mówili: Ma ducha nieczystego. ~Kto by jednak zbluźnił przeciwko Duchowi Świętemu, nie dostąpi odpuszczenia na wieki, ale będzie winien grzechu wiekuistego.}Zaprawdę powiadam wam: Wszystkie grzechy będą opuszczone synom ludzkim, nawet bluźnierstwa, ilekroć by je wypowiedzieli."|=Nikt przecież nie może, wszedłszy do domu mocarza, zagrabić jego sprzętu, jeśli pierwej nie zwiąże owego mocarza; wtedy dopiero dom jego ograbi.{I jeśliby szatan powstał przeciwko sobie samemu i był rozdwojony, nie może się ostać, albowiem to jest jego koniec.az;A jeśliby dom sam w sobie był rozdwojony, to taki dom nie będzie mógł się ostać.gyGJeśliby królestwo samo w sobie było rozdwojone, to takie królestwo nie może się ostać.fxEI przywoławszy ich, mówił do nich w podobieństwach: Jak może szatan szatana wypędzać?wA uczeni w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy, mówili, że ma Belzebuba, i że mocą księcia demonów wypędza demony.qv[A krewni, gdy o tym usłyszeli, przyszli, aby go pochwycić, mówili bowiem, że odszedł od zmysłów.duAI poszedł do domu. I znowu zgromadził się lud, tak iż nie mogli nawet spożyć chleba.6tgI Judasza Iskariotę, tego, który go wydał.sI Andrzeja, i Filipa, i Bartłomieja, i Mateusza, i Tomasza, i Jakuba, syna Alfeusza, i Tadeusza, i Szymona Kananejczyka,orWJakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba i nadał im imię: Boanerges, co znaczy: Synowie Gromu,MqPowołał ich więc dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr.-pUI żeby mieli moc wypędzać demony.doAI powołał ich dwunastu, żeby z nim byli i żeby ich wysłać na zwiastowanie ewangelii,_n7 I wstąpił na górę, i wezwał tych, których sam chciał, a oni przyszli do niego.:mo A On przykazał im surowo, aby go nie ujawniały.`l9 A duchy nieczyste, gdy go ujrzały, padły mu do nóg i wołały. Tyś jest Syn Boży.k  Albowiem wielu uzdrowił, tak iż ci wszyscy, którzy byli dotknięci chorobą, cisnęli się do niego, aby się go dotknąć.j{ I powiedział uczniom swoim, aby mieli przygotowaną dla niego łódkę, ze względu na lud, który na niego napierał.i!I z Jerozolimy, i z Idumei, i zza Jordanu, i z okolic Tyru i Sydonu; wielki tłum, słysząc o wszystkim, co czynił, przyszedł do niego.nhUA Jezus z uczniami swoimi odszedł nad morze; i wielki tłum ludu szedł za nim z Galilei i z Judei,^g5A faryzeusze, wyszedłszy zaraz, naradzali się z herodianami, jak by go zgładzić.FfI spojrzał na nich z gniewem, zasmucił się z powodu zatwardziałości ich serca, i rzekł owemu człowiekowi: Wyciągnij rękę! I wyciągnął, i ręka jego wróciła do dawnego stanu.|eqA do nich rzekł: Czy wolno w sabat dobrze czynić, czy źle czynić, życie zachować czy zabić? A oni milczeli.Vd%Wtedy rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Wyjdź na środek.GcI podpatrywali go, czy uzdrowi go w sabat, aby go oskarżyć.Ob I wstąpił znowu do synagogi; a był tam człowiek z uschłą ręką.Aa}Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu._`7Ponadto rzekł im: Sabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu.4_aJak wszedł do domu Bożego za Abiatara, arcykapłana, i jadł chleby pokładne, które wolno spożywać tylko kapłanom, a które dał również tym, którzy z nim byli? ^A On im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy był w potrzebie i był głodny, on i ci, którzy z nim byli?e]CWtedy rzekli do niego faryzeusze: Patrz! Czemu czynią w sabat to, czego czynić nie wolno?p\YI stało się, że Jezus szedł w sabat przez zboża, a uczniowie jego w drodze zaczęli rwać kłosy.8[iNikt też nie wlewa młodego wina do starych bukłaków, bo inaczej wino rozsadzi bukłaki, i wino i bukłaki zniszczeją. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków. ZNikt nie przyszywa łaty z nowego sukna do starej szaty, bo inaczej łata obrywa nowe od starego i rozdarcie staje się większe.jYMAle przyjdą dni, kiedy im zostanie zabrany oblubieniec, a wówczas, owego dnia będą pościć.X%I rzekł im Jezus: Czyż mogą goście weselni pościć, gdy z nimi jest oblubieniec? Dopóki mają z sobą oblubieńca, nie mogą pościć.4WaA uczniowie Jana i faryzeusze pościli. Oni też przyszli i powiedzieli do niego: Czemuż uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a twoi uczniowie nie poszczą?7VgA Jezus, usłyszawszy to, rzekł im: Nie potrzebują zdrowi lekarza, lecz ci, co się źle mają; nie przyszedłem wzywać do upamiętania sprawiedliwych, lecz grzeszników."U=A gdy uczeni w Piśmie spośród faryzeuszów widzieli, że je z grzesznikami i celnikami, rzekli do uczniów jego: Czemu je z celnikami i grzesznikami?+TOA kiedy potem siedział przy stole w domu jego, siedziało z Jezusem i jego uczniami wielu celników i grzeszników, bo wielu ich było, którzy chodzili za nim.SA gdy przechodził, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego przy cle, i rzekł mu: Pójdź za mną. I wstał, i poszedł za nim.^R5 I wyszedł znów nad morze, i wszystek lud przychodził do niego, a On ich nauczał.*QM I wstał, i zaraz wziął łoże, i wyszedł wobec wszystkich, tak iż się wszyscy zdumiewali i chwalili Boga, i mówili: Nigdyśmy nic podobnego nie widzieli.HP  Tobie mówię: Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego.pOY Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc odpuszczać grzechy na ziemi, rzekł paralitykowi:{No Cóż jest łatwiej, rzec paralitykowi: Odpuszczone są ci grzechy, czy rzec: Wstań, weź łoże swoje i chodź?|MqA Jezus zaraz poznał w duchu swoim, że tam myślą w sobie, i rzekł im: Czemuż tak myślicie w sercach swoich?dLACzemuż ten tak mówi? On bluźni. Któż może grzechy odpuszczać oprócz jednego, Boga?aK;A byli tam niektórzy z uczonych w Piśmie; ci siedzieli i rozważali w sercach swoich:bJ=A Jezus, ujrzawszy wiarę ich, rzekł paralitykowi: Synu, odpuszczone są grzechy twoje.(IIA gdy z powodu tłumu nie mogli do niego się zbliżyć, zdjęli dach nad miejscem, gdzie był, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk.LHI przyszli do niego, niosąc paralityka, a dźwigało go czterech.rG]I zeszło się wielu, tak iż się i przed drzwiami już pomieścić nie mogli, a On głosił im słowo.YF -I znowu, po kilku dniach, przyszedł do Kafarnaum i usłyszano, że jest w domu.[E 1-Ale on, odszedłszy, zaczął rozgłaszać i rozsławiać tę rzecz, tak iż Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, ale przebywał na ustroniu, na miejscach pustych. I schodzili się do niego zewsząd.5D e,I rzekł mu: Bacz, abyś nikomu nic nie mówił; ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swoje oczyszczenie ofiarę, jaką nakazał Mojżesz, na świadectwo dla nich.6C i+A Jezus, przygroziwszy mu, zaraz go odprawił.DB *I natychmiast zszedł z niego trąd, i został oczyszczony.{A q)A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął swoją rękę, dotknął się go i rzekł mu: Chcę, bądź oczyszczony!@ }(I przyszedł do niego trędowaty z prośbą, upadł na kolana i rzekł do niego: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.Y? -'Poszedł więc i kazał w ich synagogach po całej Galilei, i wypędzał demony.o> Y&I rzekł im: Pójdźmy gdzie indziej, do pobliskich osiedli, abym i tam kazał, bo po to przyszedłem.D= %A gdy go znaleźli, rzekli do niego: Wszyscy szukają cię.=< w$Szymon zaś i ci, co z nim byli, pośpieszyli za nim.o; Y#A wczesnym rankiem, przed świtem, wstał, wyszedł i udał się na puste miejsce, i tam się modlił.: "I uzdrowił wielu, których trapiły przeróżne choroby, i wypędził wiele demonów, ale nie pozwolił demonom mówić, bo go znali.19 _!I całe miasto zgromadziło się u drzwi. 8   A gdy nadszedł wieczór i zaszło słońce, przynosili do niego wszystkich, którzy się źle mieli, i opętanych przez demony.p7 [I przystąpiwszy, ujął ją za rękę i podniósł ją; i opuściła ją gorączka, i usługiwała im.P6 A teściowa Szymona leżała w gorączce i zaraz powiedziano mu o niej._5 9I zaraz po opuszczeniu synagogi przyszli z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja.a4 =I wnet rozeszła się wieść o nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej."3 ?I zdumiewali się wszyscy, tak iż pytali się nawzajem: Co to jest? Nowa nauka głoszona z mocą! Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są mu posłuszne.\2 3A duch nieczysty, szarpnąwszy nim i zawoławszy głosem wielkim, wyszedł z niego.C1 A Jezus zgromił go, mówiąc: Zamilknij i wyjdź z niego.|0 sMówiąc: Cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim Ty jesteś, święty Boży.^/ 7A był w ich synagodze człowiek, opętany przez ducha nieczystego, który krzyczał,l. SI zdumiewali się nad nauką jego, gdyż nauczał ich jako moc mający, a nie jak uczeni w Piśmie.R- I weszli do Kafarnaum; i zaraz w sabat wstąpił do synagogi, i nauczał.r, _I zaraz powołał ich; a oni, pozostawiwszy ojca swego, Zebedeusza z najemnikami w łodzi, poszli za nim.+  A gdy postąpił nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, oraz brata jego, Jana, którzy byli w łodzi i naprawiali sieci.1* _I zaraz porzucili sieci, i poszli za nim.c) AI rzekł do nich Jezus: Pójdźcie za mną, a sprawię, że staniecie się rybakami ludzi.( A przechodząc nad Morzem Galilejskim, ujrzał Szymona i Andrzeja, brata Szymona, którzy rzucali sieci w morze; byli bowiem rybakami.y' mI mówiąc: Wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże, upamiętajcie się i wierzcie ewangelii.f& GA potem, gdy Jan został uwięziony, przyszedł Jezus do Galilei, głosząc ewangelię Bożą% { I był na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez szatana, i przebywał pośród zwierząt, a aniołowie służyli mu./$ [ I zaraz powiódł go Duch na pustynię.b# ? I rozległ się głos z nieba: Tyś jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem.|" s I zaraz, kiedy wychodził z wody, ujrzał rozstępujące się niebiosa i Ducha nań zstępującego jako gołębica.{! q I stało się w owe dni, że przyszedł Jezus z Nazaretu Galilejskiego i został ochrzczony przez Jana w Jordanie.P  Ja chrzciłem was wodą, On zaś będzie chrzcił was Duchem Świętym. %A głosił, mówiąc: Idzie za mną mocniejszy niż ja, któremu nie jestem godzien, schyliwszy się, rozwiązać rzemyka u sandałów jego.  A Jan miał na sobie odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany wokół bioder swoich, i jadł szarańczę i miód leśny, I wychodziła do niego cała kraina judzka i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, a on chrzcił w rzece Jordanie wyznających grzechy swoje.h KNa pustyni wystąpił Jan Chrzciciel i głosił chrzest upamiętania na odpuszczenie grzechów.\ 3Głos wołającego na pustyni: Gotujcie drogę Pańską; Prostujcie ścieżki jego.q ]Jak napisano u Izajasza proroka: Oto posyłam anioła mego przed tobą, który przygotuje drogę twoją.2 cPoczątek ewangelii o Jezusie, Synu Bożym.Ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.r]Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,jMA Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi.MI gdy go ujrzeli, oddali mu pokłon, lecz niektórzy powątpiewali.X)A jedenastu uczniów poszło do Galilei, na górę, gdzie im Jezus przykazał. Wzięli więc pieniądze i postąpili tak, jak ich pouczono. I rozniosła się ta wieść wśród Żydów aż po dzień dzisiejszy.c?A jeśliby o tym usłyszał namiestnik, my go przekonamy i wam bezpieczeństwo zapewnimy._7 Mówiąc: Powiedzcie, że uczniowie jego w nocy przyszli i ukradli go, gdy spaliśmy.b= Ci zaś zebrali się wraz ze starszymi i po naradzie dali sporo pieniędzy żołnierzom,}s A gdy one szły, oto niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Wtedy rzekł do nich Jezus: Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie braciom moim, aby poszli do Galilei, a tam mnie ujrzą.  A oto Jezus zastąpił im drogę i rzekł: Bądźcie pozdrowione! One zaś podeszły, objęły go za nogi i złożyły mu pokłon.o WI odeszły prędko od grobu z bojaźnią i wielką radością, i pobiegły oznajmić to uczniom jego. A idąc śpiesznie powiedzcie uczniom jego, że zmartwychwstał, i oto poprzedza was do Galilei, tam go ujrzycie; oto powiedziałem wam.k ONie ma go tu, bo wstał z martwych, jak powiedział; chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. yWtedy anioł odezwał się i rzekł do niewiast: Wy się nie bójcie; wiem bowiem, że szukacie Jezusa ukrzyżowanego.PA strażnicy zadrżeli przed nim ze strachu i stali się jak nieżywi.OA oblicze jego było jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg.I oto powstało wielkie trzęsienie ziemi, albowiem anioł Pański zstąpił z nieba i przystąpiwszy odwalił kamień i usiadł na nim.x kA po sabacie, o świcie pierwszego dnia tygodnia, przyszła Maria Magdalena i druga Maria, aby obejrzeć grób.Z-BPoszli więc i zabezpieczyli grób, pieczętując kamień i zaciągając straż.NARzekł im Piłat: Macie straż, idźcie, zabezpieczcie, jak umiecie.\1@Rozkaż więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby czasem uczniowie jego nie przyszli, nie ukradli go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze.?Mówiąc: Panie, przypomnieliśmy sobie, że ten zwodziciel jeszcze za życia powiedział: Po trzech dniach zmartwychwstanę.}s>Nazajutrz, czyli w dzień po święcie Przygotowania, zebrali się u Piłata przedniejsi arcykapłani i faryzeusze,T!=A była tam Maria Magdalena i druga Maria; siedziały one naprzeciw grobu.~iGA gdy wyszedł ku bramie, ujrzała go inna i mówiła do tych, co tam byli: Ten był z Jezusem Nazarejczykiem.O=FOn zaś zaparł się wobec wszystkich i rzekł: Nie wiem, co mówisz.<EA Piotr siedział zewnątrz, na podwórzu. I przystąpiła do niego jedna służebna, mówiąc: I ty byłeś z Jezusem, Galilejczykiem.?;yDMówiąc: Prorokuj nam, Chrystusie, kto cię uderzył?V:%CWtedy pluli na jego oblicze i policzkowali go, a drudzy bili go pięściami.K9BCo sądzicie! A oni, odpowiadając, rzekli: Winien jest śmierci.8AWtedy arcykapłan rozdarł swe szaty i zawołał: Zbluźnił! Czyż potrzeba nam jeszcze świadków? Oto słyszeliście bluźnierstwo.,7Q@Rzecze mu Jezus: Tyś powiedział. Nadto powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego siedzącego na prawicy mocy Bożej i przychodzącego na obłokach nieba.6+?Ale Jezus milczał: Wtedy arcykapłan rzekł do niego: Zaklinam cię na Boga żywego, abyś nam powiedział, czy Ty jesteś Chrystus, Syn Boga.w5g>Wówczas powstał arcykapłan i rzekł do niego: Nic nie odpowiadasz na to, co ci świadczą przeciwko tobie?d4A=I rzekli: Ten powiedział: Mogę zburzyć świątynię Bożą i w trzy dni ją odbudować.m3SZYYzXXX9WW$VV:UU}UHTSSoRRsQQPuPOOiNN=MMiMLjL+KK.JJfII}I8HHGGFF-EEEDDhDCCBBAAK@@??|?>>w==h=< Było ich zaś około czterech tysięcy. I rozpuścił ich.\=1A jedli i nasycili się, i zebrali siedem koszów resztek chleba, które zbywały.[</Mieli też kilka rybek. I pobłogosławiwszy je, kazał i te kłaść przed nimi.0;YI polecił ludowi usiąść na ziemi. I wziąwszy te siedem chlebów, i podziękowawszy, łamał i dawał uczniom swoim, by kładli przed nimi. I kładli przed ludem.F:I zapytał ich: Ile macie chlebów? Oni zaś rzekli: Siedem.m9SI odpowiedzieli mu uczniowie jego: Skądże ktoś potrafi ich nakarmić chlebem, tutaj, na pustyni?z8mA jeśli rozpuszczę ich głodnych do domów, ustaną w drodze; a przecież niektórzy z nich przybyli z daleka.Q7Żal mi tego ludu, bo już trzy dni są ze mną, a nie mają co jeść.x6 kW one dni, gdy znowu było wielkie mnóstwo ludu, a nie mieli co jeść, przywołał uczniów i rzekł do nich:}5s%I niezmiernie się zdumiewali, mówiąc: Dobrze wszystko uczynił, bo sprawia, że głusi słyszą i niemi mówią.y4k$I przykazał im, aby nikomu o tym nie mówili, ale im więcej im przykazywał, tym więcej oni to rozgłaszali.j3M#I otworzyły się uszy jego. i zaraz rozwiązały się więzy języka jego, i mówił poprawnie.^25"I spojrzał w niebo, westchnął i rzekł do niego: Effata, to znaczy: Otwórz się!|1q!A wziąwszy go na bok od ludu, osobno, włożył palce swoje w uszy jego, splunął i dotknął się jego języka,Y0+ I przywiedli do niego głuchoniemego, i prosili go, aby położył nań rękę.~/uA gdy znowu wyszedł z okolic Tyru, przyszedł przez Sydon nad Morze Galilejskie środkiem ziemi Dziesięciogrodzia.b.=A gdy wróciła do domu swego, znalazła dziecko leżące na łożu, a demona nie było.Q-I rzekł do niej: Dla tego słowa idź, demon wyszedł z córki twojej.,yA ona, odpowiadając, rzekła do niego: Tak jest, Panie, wszakże i szczenięta jadają pod stołem z okruszyn dzieci.+Ale On rzekł do niej: Pozwól, aby wpierw nasyciły się dzieci, bo niedobrze jest zabierać chleb dzieciom i rzucać szczeniętom.r*]A niewiasta ta była Greczynką, rodem z Syrofenicji, i prosiła go, aby wypędził demona z córki jej.|)qLecz niewiasta, której córka miała ducha nieczystego, skoro usłyszała o nim, przybiegła i padła mu do nóg.#(?I wyruszył stamtąd, i udał się w okolice Tyru. I wstąpił do domu, ale nie chciał, aby się ktoś o tym dowiedział; nie mógł się jednak ukryć.A'}Wszystko to złe pochodzi z wewnątrz i kala człowieka.q&[Cudzołóstwo, chciwość, złość, podstęp, lubieżność, zawiść, bluźnierstwo, pycha, głupota;p%YAlbowiem z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa, kradzieże, morderstwa,K$Mówił bowiem: To, co wychodzi z człowieka, to kala człowieka.u#cBo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i wychodzi na zewnątrz, oczyszczając wszystkie pokarmy."%I rzekł im: Tak więc i wy jesteście niepojętni? Nie rozumiecie, że wszystko, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może go kalać,^!5A gdy opuścił lud i wszedł do domu, pytali go uczniowie jego o tę przypowieść.; qJeśli kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha.+Nie masz nic na zewnątrz poza człowiekiem, co by wchodząc w niego, mogło go skalać, lecz to, co wychodzi z człowieka, to kala człowieka.]3I znowu przywołał lud, i rzekł do nich: Słuchajcie mnie wszyscy i zrozumiejcie!} Tak unieważniacie słowo Boże przez swoją naukę, którą przekazujecie dalej; i wiele tym podobnych rzeczy czynicie.I  Już nie pozwalacie mu nic więcej uczynić dla ojca czy matki;7 Wy zaś mówicie: Jeśliby człowiek rzekł ojcu albo matce: Korban, to znaczy: To, co się tobie ode mnie jako pomoc należy, jest darem na ofiarę, Albowiem Mojżesz rzekł: Czcij ojca swego i matkę swoją; oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie.Y+ I mówił im: Chytrze uchylacie przykazania Boże, aby naukę swoją zachować.KPrzykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie.\1Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.+On zaś rzekł im: Dobrze Izajasz prorokował o was, obłudnikach, jak napisano: Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie."=Zapytywali go tedy faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego twoi uczniowie nie postępują według nauki starszych, ale jedzą chleb nie umytymi rękami?4aI po powrocie z rynku, jeśli się nie umyją, nie jedzą; ponadto wiele innych zwyczajów przejęli i zachowują je, jak to: obmywanie kielichów i dzbanów, i miednic -Albowiem faryzeusze i wszyscy Żydzi zachowują naukę starszych i nie jedzą, jeśli przedtem nie umyją starannie rąk,pYA gdy ujrzeli, że niektórzy z uczniów jego jedli chleb nieczystymi rękami, to znaczy nie umytymi -v gI zgromadzili się wokół niego faryzeusze i niektórzy z uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy.W'8A gdziekolwiek przyszedł do wsi albo do miast, albo do osad, kładli chorych na placach i prosili go, by się mogli dotknąć choćby kraju szaty jego; a ci, którzy się go dotknęli, zostali uzdrowieni.w7I rozbiegli się po całej tej krainie, i poczęli na łożach znosić chorych tam, gdzie, jak słyszeli, przebywał.1]6A gdy wyszli z łodzi, zaraz go poznali.e C5A gdy się przeprawili na drugą stronę, przyszli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu.P 4Nie rozumieli bowiem cudu z chlebami, gdyż serce ich było nieczułe.] 33I wszedł do nich do łodzi, i wiatr ustał; a oni byli wstrząśnięci do głębi. 2Bo wszyscy go widzieli i przelękli się. A On zaraz przemówił do nich tymi słowy: Ufajcie, Jam jest, nie bójcie się.\ 11Ale oni, ujrzawszy go, chodzącego po morzu, mniemali, że to zjawa, i krzyknęli,0Y0A ujrzawszy, że są utrudzeni wiosłowaniem, bo mieli wiatr przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po morzu, i chciał ich wyminąć.[//A gdy nastał wieczór, łódź była na pełnym morzu, a On sam był na lądzie.D.A gdy ich odprawił, odszedł na górę, aby się modlić.#-I zaraz kazał uczniom swoim wsiąść do łodzi i wyprzedzić go na drugą stronę w kierunku Betsaidy, podczas gdy On sam odprawiał lud.G,A było tych, którzy jedli chleby, pięć tysięcy mężów.G+I zebrali pełnych dwanaście koszów okruszyn i nieco z ryb.*O*I jedli wszyscy, i nasycili się.E)A On wziął owe pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, pobłogosławił, łamał chleby i dawał uczniom, aby kładli przed nimi; i owe dwie ryby rozdzielił między wszystkich.@{(Usiedli więc w grupach, po stu i po pięćdziesięciu.H 'I nakazał im posadzić wszystkich grupami na zielonej trawie.~&A on rzekł do nich: Ile macie chlebów? Idźcie i zobaczcie. A oni, dowiedziawszy się, powiedzieli: Pięć i dwie ryby.}-%A On, odpowiadając, rzekł im: Dajcie wy im jeść. I powiedzieli mu: Czy mamy pójść i kupić chleba za dwieście denarów i dać im jeść?_|7$Odpraw ich, aby poszli do okolicznych osad i wiosek i kupili sobie coś do zjedzenia.{#A gdy już była późna godzina, przystąpili do niego uczniowie jego i rzekli: Miejsce jest puste i godzina już późna;z#"A wyszedłszy, ujrzał mnóstwo ludu i ulitował się nad nimi, że byli jak owce nie mające pasterza, i począł ich uczyć wielu rzeczy.y!Ale widziano ich odjeżdżających i poznało ich wielu, i pieszo ze wszystkich miast tam się zbiegli, i wyprzedzili ich.Fx Odjechali więc w łodzi na ustronne miejsce, na osobność.MwI rzekł im: Wy sami idźcie na osobność, na miejsce ustronne i odpocznijcie nieco. Albowiem tych, co przychodzili i odchodzili, było wielu, tak iż nie mieli nawet czasu, żeby się posilić.hvII zeszli się apostołowie u Jezusa, i opowiedzieli mu wszystko, co uczynili i czego nauczali.guGA gdy jego uczniowie o tym usłyszeli, przyszli, wzięli ciało jego i złożyli je w grobie.jtMI przyniósł głowę jego na misie i dał ją dziewczęciu, a dziewczę dało ją matce swojej.}ssWysłał więc król zaraz kata i rozkazał przynieść głowę jego. ten zaś poszedł i ściął go w więzieniu.yrkI zasmucił się król bardzo, ale ze względu na przysięgę i współbiesiadników nie chciał jej odmówić.qZaraz też weszła śpiesznie do króla i prosiła, mówiąc: Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela.sp_A ona wyszedłszy, rzekła matce swojej: O co mam prosić? Ta zaś odrzekła: O głowę Jana Chrzciciela.hoII przysiągł jej: O cokolwiek poprosisz mnie, dam ci, choćby nawet połowę królestwa mego.;noA gdy weszła córka tej właśnie Herodiady i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom, wtedy król rzekł do dziewczęcia: Proś mię, o co chcesz, a dam ci.m-I nastał stosowny dzień, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę dla swoich książąt i dla hetmanów, i dostojników z Galilei.6leAlbowiem Herod bał się Jana, wiedząc, że to mąż sprawiedliwy i święty, i ochraniał go, a słuchając go, czuł się wielce zakłopotany, ale chętnie go słuchał.Tk!A Herodiada żywiła do niego urazę i chciała go zabić, ale nie mogła.Hj Bo Jan mówił Herodowi: Nie wolno ci mieć żony brata swego.1i[Albowiem sam Herod posłał i pojmał Jana, i wtrącił go zakutego w kajdany do więzienia z powodu Herodiady, żony Filipa, brata swego, gdyż pojął ją za żonę,ehCGdy to Herod usłyszał, rzekł: To Jan, którego ja kazałem ściąć, on zmartwychwstał.[g/A inni mówili: To Eliasz, jeszcze inni mówili: To prorok jak jeden z proroków.'fGI usłyszał król Herod o nim, albowiem imię jego stało się głośne, i mówiono: Jan Chrzciciel zmartwychwstał i dlatego dzieją się cuda przez niego.Ve% I wyganiali wiele demonów, i wielu chorych namaszczali olejem, i uzdrawiali0d[ A oni poszli i wzywali do upamiętania.-cS A jeśliby w jakiejś miejscowości nie chciano was przyjąć ani słuchać, wyjdźcie stamtąd i otrząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim.pbY I mówił do nich: Gdziekolwiek wejdziecie do domu, tam pozostańcie, aż do swego odejścia stamtąd.}I poczęli go prosić, żeby usunął się z ich granic.g=GA ci, którzy to widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, i także o świniach.+<OI przyszli do Jezusa, i ujrzeli, że ten, który był opętany, siedział odziany i przy zdrowych zmysłach, ten, w którym był legion demonów; i zlękli się.;A ci, którzy je paśli, uciekli i rozgłosili to w mieście i po wioskach; i zeszli się, aby zobaczyć, co się stało.;:o I pozwolił im. Wtedy wyszły duchy nieczyste i weszły w świnie; i rzuciło się to stado ze stromego zbocza do morza, a było ich około dwóch tysięcy, i utonęło w morzu._97 I prosiły go duchy, mówiąc: Poślij nas w te świnie, abyśmy w nie wejść mogli.B8 A pasło się tam, u podnóża góry, duże stado świń.B7 I prosił go usilnie, aby ich nie wyganiał z tej krainy.e6C I zapytał go: Jak ci na imię? Odpowiedział mu: Na imię mi Legion, gdyż jest nas wielu.N5Albowiem powiedział mu: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka!4#I wołając wielkim głosem, rzekł: Co ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam cię na Boga, żebyś mię nie dręczył.I3 I ujrzawszy Jezusa z daleka, przybiegł i złożył mu pokłon.  .W~~j}}}||!{Nzzayyy5xxGwwPwv+uttss6rrrCqq5poonnnmm?llMkkjjujiihh{hgg*fee,dd9cbbb$aa``&_b_^A]]3\\[VZZ$YtXX]XWWVUUrTTgSS}S#RRNQPPuOONMMxM+LLLKrKJJMII}IHGGG2FFF;EDDDCCBB/AA&@@:??8>>=l<KAh4.\fN[ |  h , * u!\u<.?C yZa dni Heroda, króla judzkiego, żył pewien kapłan imieniem Zachariasz, ze zmiany kapłańskiej Abiasza. Miał on za żonę jedną z córek Aarona, a na imię jej było Elżbieta.FB Abyś upewnił się o prawdziwości nauki, jaką odebrałeś.{A qPostanowiłem i ja, który wszystko do początku przebadałem, dokładnie kolejno ci to opisać, dostojny Teofilu,X@ +Jak nam to przekazali naoczni od samego początku świadkowie i słudzy Słowa,i? OSkoro już wieli podjęło się sporządzenia opisu wydarzeń, które wśród nas się dokonały,{>oOni zaś poszli i wszędzie kazali, a Pan im pomagał i potwierdzał ich słowo znakami, które mu towarzyszyły.n=UA gdy Pan Jezus to do nich powiedział, został wzięty w górę do nieba i usiadł po prawicy Boga.<Węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją. ;A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą. nowymi językami mówić będą,g:GKto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.Z9-I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu.@8yNa koniec ukazał się jedenastu uczniom, gdy siedzieli u stołu, i ganił ich niewiarę i zatwardziałość serca, że nie uwierzyli tym, którzy go widzieli zmartwychwskrzeszonego.P7 Oni też wrócili i opowiedzieli pozostałym, ale i tym nie uwierzyli.L6 A potem ukazał się w innej postaci dwom z nich, gdy szli do wsi.T5! Lecz oni, gdy usłyszeli, że żyje i że się jej ukazał, nie uwierzyli.g4G Ona poszła i oznajmiła to tym, którzy z nim przebywali, a którzy się smucili i płakali.33 I powstawszy z martwych wczesnym rankiem, w pierwszy dzień tygodnia, ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wypędził siedem demonów.{2oA wyszedłszy, uciekły od grobu, ogarnął je bowiem lęk i zdumienie, i nic nikomu nie mówiły, bo się bały.1wAle idźcie i powiedzcie uczniom jego i Piotrowi, że was poprzedza do Galilei; tam go ujrzycie, jak wam powiedział.(0IOn zaś rzekł do nich: Nie trwóżcie się! Jezusa szukacie Nazareńskiego, ukrzyżowanego; wstał z martwych, nie ma go tu, oto miejsce, gdzie go złożono. / A gdy weszły do grobu, ujrzały młodzieńca siedzącego po prawej stronie, odzianego w białą szatę i zdumiały się bardzo.`.9Ale gdy spojrzały, zauważyły, że kamień był odwalony, był bowiem bardzo wielki.I- I mówiły do siebie: Któż nam odwali kamień od drzwi grobu?_,7I bardzo rano, skoro wzeszło słońce, pierwszego dnia tygodnia, przyszły do grobu.{+ qA gdy minął sabat, Maria Magdalena i Maria Jakubowa, i Salome nakupiły wonności, aby pójść i namaścić go.\*1/Ale Maria Magdalena i Maria, matka Jozesa, przyglądały się, gdzie go złożono.%)C.A on kupił prześcieradło, zdjął go, owinął w prześcieradło, i złożył w grobowcu wykutym w skale, i przytoczył kamień przed wejście do grobu.E(-I dowiedziawszy się od setnika, darował ciało Józefowi.j'M,A Piłat zdziwił się, że już umarł; i przywołał setnika, i zapytał go, czy dawno umarł.%&C+Przyszedł Józef z Arymatei, znakomity członek Rady, który też oczekiwał Królestwa Bożego; on śmiało wszedł do Piłata i prosił o ciało Jezusa.h%I*A gdy już nadszedł wieczór, był to bowiem dzień Przygotowania, który jest przed sabatem,$)Które, gdy był w Galilei, chodziły za nim i posługiwały mu, i wiele innych, które wraz z nim przyszły do Jerozolimy.#'(Były też niewiasty, które się przypatrywały z daleka, między nimi Maria Magdalena i Maria, matka Jakuba Mniejszego, i Jozesa, i Salome." 'A widząc to setnik, który stał naprzeciwko niego, że tak oddał ducha, rzekł: Zaprawdę, ten człowiek był Synem Bożym.S!&Wtedy zasłona świątyni rozdarła się na dwoje, od góry aż do dołu.? y%Jezus zaś zawołał donośnym głosem i oddał ducha.*M$I przybiegł jeden, napełnił gąbkę octem, włożył ją na trzcinę, i dał mu pić, mówiąc: Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby go zdjąć.\1#A niektórzy z tych, co stali obok, gdy to usłyszeli, mówili: Oto Eliasza woła."="O godzinie dziewiątej zawołał Jezus donośnym głosem: Eloi, Eloi. lama sabachtani? Co się wykłada: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?[/!A o godzinie szóstej ciemność zaległa całą ziemię, do godziny dziewiątej.% Niechże Chrystus, król Izraela: zstąpi teraz z krzyża, abyśmy ujrzeli i uwierzyli. Także i ci, co z nim byli ukrzyżowani, urągali mu!Podobnie arcykapłani wraz z uczonymi w Piśmie drwili z niego i mówili do siebie: Innych ratował, a siebie samego wyratować nie może.0[Ratuj siebie samego i zstąp z krzyża! 9A ci, którzy mimo przechodzili, bluźnili mu, kiwali głowami swymi i mówili: Hej, Ty, który rozwalasz świątynię, a w trzy dni ją odbudowujesz,V%I wypełniło się Pismo, które mówi: Zaliczono go w poczet bezbożników._7Ukrzyżowali też z nim złoczyńców, jednego po prawicy, a drugiego po lewicy jego.I Był też wypisany napis z podaniem jego winy: Król żydowski.8kA była godzina trzecia, kiedy go ukrzyżowali.dAPotem go ukrzyżowali i podzielili szaty jego, rzucając o nie losy, co kto miał wziąć.KI dali mu do picia wino, zmieszane z mirą, ale On nie przyjął.PI przywiedli go na miejsce Golgota, co znaczy Miejsce Trupiej Czaszki.I zmusili niejakiego Szymona Cyrenejczyka, ojca Aleksandra i Rufa, który szedł z pola i przechodził mimo, aby niósł krzyż jego.{A gdy go wyśmiali, zdjęli z niego purpurę i przyodziali go w jego własne szaty. I wyprowadzili go na ukrzyżowanie.c?I bili go po głowie trzciną, i pluli na niego, a upadając na kolana, bili mu pokłony.J  I poczęli go pozdrawiać: Bądź pozdrowiony, królu żydowski![ /I ubrali go w purpurę, upletli koronę cierniową i włożyli mu ją na głowę.i KA żołnierze zaprowadzili go na zamek, to jest do pretorium, i zwołali cały oddział wojska.} sWtedy Piłat, chcąc zadowolić lud, wypuścił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.o WA Piłat rzekł do nich: Cóż więc złego uczynił? Ale oni krzyczeli tym głośniej: Ukrzyżuj go!-U A oni znowu zawołali: Ukrzyżuj go!{ Na to Piłat, odpowiadając ponownie, rzekł im: Cóż więc mam uczynić z tym, którego nazywacie królem żydowskim?N Ale arcykapłani podburzyli lud, aby im raczej wypuścił Barabasza.A} Wiedział bowiem, że arcykapłani wydali go z zawiści.gG Piłat zaś odpowiedział im, mówiąc: Czy chcecie, abym wam wypuścił króla żydowskiego?J I wystąpił lud, i począł prosić o to, co im zawsze czynił. A pewien człowiek, zwany Barabasz, był wówczas więziony wraz z buntownikami, którzy podczas rozruchów popełnili zabójstwo.MA na święto wypuszczał im jednego więźnia, o którego prosili.MLecz Jezus już nic nie odpowiedział, tak iż się Piłat dziwił.dAPiłat zapytał go znowu: Nic nie odpowiadasz? Patrz, o jak wiele rzeczy cię oskarżają.5~eA arcykapłani oskarżali go o wiele rzeczy.p}YI zapytał go Piłat: Czy Ty jesteś królem żydowskim? A On odpowiadając mu, rzekł: Ty to mówisz.>| wI zaraz wczesnym rankiem arcykapłani wraz ze starszymi oraz uczonymi w Piśmie i cała Rada Najwyższa odbyli naradę, po czym związali Jezusa, odprowadzili go i wydali Piłatowi.M{HI zaraz kur zapiał po raz drugi. I wspomniał Piotr na słowo, które mu powiedział Jezus: Zanim kur dwa razy zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz. Wtedy załamał się i wybuchnął płaczem.gzGGOn zaś zaczął się zaklinać i przysięgać: Nie znam tego człowieka, o którym mówicie.y#FA on się znowu zaparł. Wkrótce potem mówili znowu ci, którzy tam stali, do Piotra: Prawdziwie jesteś z nich, boś także Galilejczyk.nxUEA służebna, ujrzawszy go znowu, poczęła mówić do tych, którzy stali wokoło: To jeden z nich. w DAle on się zaparł i rzekł: Ani nie wiem, ani nie rozumiem, co mówisz. I wyszedł na zewnątrz do przedsionka, a kur zapiał.xviCI ujrzawszy, że Piotr się grzeje, spojrzała na niego i rzekła: I ty byłeś z tym Nazarejczykiem, Jezusem.au;BA gdy Piotr był na dziedzińcu, na dole, przyszła jedna ze służebnych arcykapłana,t+AA niektórzy zaczęli na niego pluć i zakrywać jego oblicze, i policzkować go, i mówić do niego: Prorokuj! Słudzy też bili go po twarzy.usc@Wszak słyszeliście bluźnierstwo. Cóż się wam zdaje? A oni wszyscy rzekli, że zasługuje na śmierć.ar;?Wtedy arcykapłan rozdarł szaty swoje i rzekł: Na co potrzeba nam jeszcze świadków?q>A Jezus rzekł: Jam jest; i ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego na prawicy mocy Bożej i przychodzącego z obłokami niebieskimi.p=On zaś milczał i nic nie odpowiedział. Znowu zapytał go arcykapłan, i rzekł mu: Czy Ty jesteś Chrystus, Syn Błogosławionego?oo A oni, gdy to usłyszeli, uradowali się i obiecali dać mu pieniądze. I szukał sposobności, jak by go wydać.\=1 A Judasz Iskariot, jeden z dwunastu, poszedł do arcykapłanów, aby im go wydać.<3 Zaprawdę powiadam wam: Gdziekolwiek na całym świecie będzie zwiastowana ewangelia, będą opowiadać na jej pamiątkę o tym, co ona uczyniła.X;)Ona, co mogła, to uczyniła, uprzedziła namaszczenie ciała mego na pogrzeb. :Albowiem ubogich zawsze macie pośród siebie i gdy zechcecie, możecie im dobrze czynić, mnie zaś nie zawsze mieć będziecie.}9sAle Jezus rzekł: Zostawcie ją; czemu jej przykrość wyrządzacie? Wszak dobry uczynek spełniła względem mnie.8Przecież można było ten olejek sprzedać drożej niż za trzysta denarów i rozdać ubogim. I szemrali przeciwko niej.U7#A niektórzy mówili z oburzeniem między sobą: Na cóż ta strata olejku?t6aA gdy On był w Betanii, w domu Szymona trędowatego i siedział przy stole, przyszła niewiasta, mająca alabastrowy słoik czystego olejku nardowego, bardzo kosztownego; stłukła alabastrowy słoik i wylała olejek na głowę jego.W5'Mówili jednak: Tylko nie w święto, aby nie było rozruchów między ludem.4 7A po dwóch dniach była Pascha i święto Przaśników. I arcykapłani oraz uczeni w Piśmie szukali sposobu, jak by go podstępem pojmać i zabić.:3o %To, co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!72i $Aby gdy przyjdzie, nie zastał was śpiącymi.1 #Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: czy wieczorem, czy o północy, czy gdy kur zapieje, czy rankiem.40a "Jest to tak, jak u człowieka, który odjechał, zostawił dom swój, dał władzę sługom swoim, każdemu wyznaczył jego zadanie, a odźwiernemu nakazał, aby czuwał.I/  !Baczcie, czuwajcie; nie wiecie bowiem, kiedy ten czas nastanie.a.; Ale o tym dniu i godzinie nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.A-} Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą.^,5 Zaprawdę powiadam wam, że nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie.^+5 Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, tuż u drzwi.* A od figowego drzewa uczcie się podobieństwa: Gdy gałąź jego już mięknie i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato.) I wówczas pośle aniołów, i zgromadzi wybranych swoich z czterech stron świata, od krańca ziemi aż po kraniec nieba.e(C A wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach z wielką mocą i chwałą.O' I gwiazdy spadać będą z nieba, i moce niebieskie będą poruszone.y&k Ale w owe dni, które nastaną po tej udręce, zaćmi się słońce i księżyc nie zajaśnieje swoim blaskiem,9%m Wy tedy baczcie: Przepowiedziałem wam wszystko.$ Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą znaki i cuda, aby o ile można, zwieść wybranych.Y#+ I gdyby wam wtedy kto powiedział: Oto tu jest Chrystus, oto tam, nie wierzcie;" A jeśliby Pan nie skrócił tych dni, nie ocalałaby żadna istota, ale ze względu na wybranych, których wybrał, skrócił te dni.!+ Albowiem dni owe będą taką udręką, jakiej nie było aż dotąd od początku stworzenia, którego dokonał Bóg, i jakiej już nie będzie.8 k Módlcie się tylko, aby to nie wypadło zimą.F Biada też kobietom brzemiennym i karmiącym w owych dniach.I  A kto jest na roli, niech nie wraca, by zabrać swój płaszcz.ta A kto jest na dachu, niech nie zstępuje na dół i nie wchodzi do środka, aby coś wziąć z domu swego.&E Gdy tedy ujrzycie ohydę spustoszenia, stojącą tam, gdzie stać nie powinna - kto czyta, niech uważa - wtedy ci, co są w Judei, niech uciekają w góry.oW I będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego; ale kto wytrwa do końca, będzie zbawiony.|q I wyda na śmierć brat brata, a ojciec syna, i powstaną dzieci przeciwko rodzicom, i przyprawią ich o śmierć.b= A gdy was poprowadzą, żeby was wydać, nie troszczcie się naprzód o to, co macie mówić, ale mówcie to, co wam będzie dane w owej godzinie, albowiem nie wy jesteście tymi, którzy mówią, lecz Duch Święty.J  Lecz najpierw musi być zwiastowana ewangelia wszystkim narodom.Y+ Ale wy sami miejcie się na baczności: Będą was wydawać sądom, a w synagogach będziecie bici; postawią was taż przed namiestnikami i królami z mego powodu, abyście złożyli świadectwo przed nimi.(I Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu i będą miejscami trzęsienia ziemi, będzie głód. To jest początek boleści.w A gdy usłyszycie o wojnach oraz wieści wojenne, nie trwóżcie się; musi się to stać, ale to jeszcze nie koniec.N Wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest, i wielu zwiodą.V% Wtedy Jezus zaczął do nich mówić: Baczcie, żeby was ktoś nie zwiódł.fE Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak, gdy to wszystko będzie się spełniać?|q A gdy siedział na Górze Oliwnej naprzeciw świątyni, zapytali go na osobności Piotr i Jakub, i Jan, i Andrzej:{ A Jezus mu odrzekł: Czy widzisz te wielkie budowle? Nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie został rozwalony. { I gdy On wychodził ze świątyni, rzekł mu jeden z uczniów jego: Nauczycielu, patrz, co za kamienie i co za budowle. ,Bo wszyscy wrzucali z tego, co im zbywało, ale ta ze swego ubóstwa wrzuciła wszystko, co miała, całe swoje utrzymanie. / +I przywoławszy uczniów swoich, rzekł im: Zaprawdę powiadam wam, ta uboga wdowa wrzuciła więcej do skarbnicy niż wszyscy, którzy wrzucali.h I *Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwie drobne monety, to jest tyle, co jeden grosz.  )A usiadłszy naprzeciwko skarbnicy, przypatrywał się, jak lud wrzucał pieniądze do skarbnicy i jak wielu bogaczy dużo wrzucało.o W (Którzy pożerają domy wdów i dla pozoru długo się modlą; tych spotka szczególnie surowy wyrok.J   'I pierwsze krzesła w synagogach, i pierwsze miejsca na ucztach;- &I mówił w nauczaniu swoim: Wystrzegajcie się uczonych w Piśmie, którzy chętnie chodzą w długich szatach i lubią pozdrowienia na rynkachta %Sam Dawid nazywa go Panem, skądże więc jest synem jego? A wielkie mnóstwo ludu chętnie go słuchało.+O $Wszak sam Dawid powiedział w Duchu Świętym: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół twoich podnóżkiem stóp twoich?  #A Jezus, nauczając w świątyni, odezwał się i rzekł: Jakże to uczeni w Piśmie mogą mówić, że Chrystus jest synem Dawida?/ "A Jezus, widząc, że on rozsądnie odpowiedział, rzekł mu: Niedaleki jesteś od Królestwa Bożego. I nikt nie śmiał go już więcej pytać.5c !I że jego miłować z całego serca i z całej myśli, i z całej siły, a bliźniego miłować jak siebie samego, to znaczy więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary. I rzekł do niego uczony w Piśmie: Dobrze, Nauczycielu! Prawdę powiedziałeś, że Bóg jest jeden i że nie masz innego oprócz niego; A drugie jest to: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Innego przykazania, większego ponad te, nie masz.% Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej.oW Jezus odpowiedział: Pierwsze przykazanie jest to: Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest.A~{ I przystąpił jeden z uczonych w Piśmie, który słyszał, jak oni rozprawiali, a wiedząc, że dobrze im odpowiedział, zapytał go: Które przykazanie jest pierwsze ze wszystkich?W}' Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie.?|w A co do umarłych, że zostaną wskrzeszeni, czy nie czytaliście w księdze Mojżesza, jak to Bóg rzekł przy krzaku do niego: Jam jest Bóg Abrahama i Bóg Izaaka, i Bóg Jakuba?{ Albowiem gdy powstaną z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie.cz? Odpowiedział im Jezus: Czy nie dlatego błądzicie, że nie znacie Pism ani mocy Bożej?y{ Przy zmartwychwstaniu, gdy powstaną z umarłych, którego z nich żoną będzie? Bo tych siedmiu miało ją za żonę.xy I tak pojęło ją siedmiu braci, i nie pozostawili potomstwa. W końcu, po wszystkich, zmarła także i ta niewiasta.bw= Wtedy pojął ją drugi, ale i on umarł nie pozostawiwszy potomstwa. Tak samo i trzeci.gvG Otóż, było siedmiu braci, pierwszy pojął żonę, a umierając nie pozostawił potomstwa.Mu Nauczycielu! Mojżesz napisał nam: Jeśliby czyjś brat umarł i pozostawił żonę, a nie pozostawił dziecka, wówczas brat jego winien pojąć ją za żonę i wzbudzić potomstwo bratu swemu.ntU I przyszli do niego saduceusze, którzy mówią, że nie ma zmartwychwstania, i pytali go, mówiąc:{so Wtedy Jezus powiedział im: Oddawajcie, co jest cesarskiego, cesarzowi, a co jest Bożego, Bogu. I podziwiali go,prY Tedy mu przynieśli. A On rzekł do nich: Czyj to wizerunek i napis? A oni mu odpowiedzieli: Cesarski.yqk A On przejrzawszy obłudę ich, rzekł do nich: Czemuż mnie kusicie? Przynieście mi denar, abym go obejrzał.p% Przyszli więc i rzekli do niego: Nauczycielu, wiemy, że jesteś szczery i na nikim ci nie zależy; nie oglądasz się bowiem na żadnego człowieka, ale po prawdzie nauczasz drogi Bożej; czy wolno płacić podatek cesarzowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?bo= I posłali do niego niektórych z faryzeuszów i Herodianów, aby go pochwycić w mowie.n# I usiłowali go pojmać, ale bali się ludu; wiedzieli bowiem, że przeciwko nim wypowiedział to podobieństwo. I opuściwszy go, odeszli.k 1Wtedy Jezus przystanął i rzekł: Zawołajcie go. I zawołali ślepego, mówiąc mu: Ufaj, wstań, woła cię.k=O 0I gromiło go wielu, aby milczał; a on tym więcej wołał: Synu Dawida! Zmiłuj się nade mną!z<m /Usłyszawszy, że to Jezus z Nazaretu, począł wołać i mówić: Jezusie, Synu Dawida! Zmiłuj się nade mną!$;A .I przyszli do Jerycha; a gdy wychodził z Jerycha On oraz jego uczniowie i mnóstwo ludu, syn Tymeusza, Bartymeusz, ślepy żebrak, siedział przy drodze. ~~ }}V}|Z{{Z{ zUyy+xxwwKvvnvuttt9ss|srrqkq3pp6ooXnnn mmcm"llGkkkSk jjijii?hhthgg|gfeee5ddd=cccQbbzb$aa0``M___^^w]]p\\d[[[ZZYYRXXX)WW VV,U~UTT>SSSpSRR QQPdOOtO NNUMM\MLL2KKJJEIIHH(GGFFESDDuCCvCBNA@@X@?o?">==u= <A odpowiadając Jezus rzekł do nich: Czy nie czytaliście o tym, co czynił Dawid, gdy był głodny, on sam i ci, co z nim byli?e=CWtedy niektórzy z faryzeuszów rzekli: Czemu czynicie to, czego nie wolno czynić w sabat?< I stało się w pewien sabat, że przechodził przez zboża, a uczniowie jego rwali kłosy i wykruszając je rękami, jedli.c;?'I nikt napiwszy się starego, nie chce od razu młodego; mówi bowiem: Stare jest lepsze.<:s&Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków.91%I nikt nie wlewa młodego wina do starych bukłaków, bo inaczej młode wino rozsadzi bukłaki i samo się wyleje, i jeszcze bukłaki zniszczeją.E8$Powiedział im także podobieństwo: Nikt nie odrywa kawałka z nowej szaty, aby połatać szatę starą, bo inaczej rozedrze nowe, a łata z nowego nie będzie się nadawała do starego.\71#Lecz przyjdą dni, kiedy oblubieniec będzie im zabrany, wówczas pościć będą.z6m"A Jezus, rzekł do nich: Czy możecie sprawić, by uczestnicy wesela, dopóki oblubieniec jest z nimi, pościli?5%!Oni zaś rzekli do niego: Uczniowie Jana często poszczą i odprawiają modły, podobnie i uczniowie faryzeuszów, twoi zaś jedzą i piją.S4 Nie przyszedłem wzywać do upamiętania sprawiedliwych, lecz grzesznych.r3]A Jezus odpowiadając, rzekł do nich: Nie potrzebują zdrowi lekarza, lecz ci, którzy się źle mają.2I szemrali faryzeusze i ich uczeni w Piśmie, mówiąc do uczniów jego: Dlaczego z celnikami i grzesznikami jecie i pijecie?1-A Lewi wyprawił wielkie przyjęcie dla niego w domu swoim. I była liczna rzesza celników oraz innych, którzy zasiedli wraz z nimi do stołu.<0sI pozostawiwszy wszystko, wstał i poszedł za nim.v/eA potem wyszedł i ujrzał celnika, imieniem Lewi, siedzącego przy cle. I rzekł do niego: Pójdź za mną..I zdumienie ogarnęło wszystkich, i chwalili Boga, i byli pełni lęku, mówiąc: Niezwykłe rzeczy oglądaliśmy dzisiaj.M-I zaraz wstał przed nimi, i odszedł do domu swego, chwaląc Boga.8,iLecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc na ziemi odpuszczać grzechy, rzekł do sparaliżowanego: Powiadam ci: Wstań, podnieś łoże swoje i idź do domu swego.^+5Co jest łatwiej, rzec: Odpuszczone są ci grzechy twoje, czy rzec: Wstań i chodź?m*SA Jezus poznał myśli ich i odpowiadając, rzekł do nich: Cóż to rozważacie w sercach waszych?*)MWtedy uczeni w Piśmie i faryzeusze zaczęli zastanawiać się i mówić: Któż to jest, co bluźni? Któż może grzechy odpuszczać, jeśli nie Bóg jedynie?W('I ujrzawszy wiarę ich, rzekł: Człowieku, odpuszczone są ci grzechy twoje..'UA nie znalazłszy drogi, którędy by go mogli wnieść z powodu tłumu, weszli na dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem do środka przed samego Jezusa.{&oŻe oto mężowie nieśli na łożu człowieka sparaliżowanego, i usiłowali wnieść go i położyć przed nim,Z%-I stało się pewnego dnia, gdy nauczał, a siedzieli tam faryzeusze i nauczyciele zakonu, którzy przybyli ze wszystkich wiosek galilejskich i judzkich, i z Jerozolimy, a w nim była moc Pana ku uzdrawianiu,<$sSam zaś oddalił się na pustkowie i modlił się.#!I rozchodziła się tym bardziej wieść o nim, i schodziły się wielkie tłumy, aby go słuchać i dać się uzdrowić z chorób swoich.;"oSam zaś przykazał mu, aby nikomu nie mówił, ale dodał: Idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za oczyszczenie swoje, jak polecił Mojżesz, na świadectwo dla nich.{!o I wyciągnąwszy rękę, dotknął się go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony. I zaraz trąd ustąpił z niego.F  A gdy był w jednym z miast, przebywał tam mąż cały pokryty trądem; ten, ujrzawszy Jezusa, padł na twarz swoją i prosił go, mówiąc: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.O A wyciągnąwszy łodzie na ląd, opuścili wszystko i poszli za nim.+O Także i Jakuba, i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli towarzyszami Szymona. Wtedy Jezus rzekł do Szymona: Nie bój się, od tej pory ludzi łowić będziesz.wg Albowiem zdumienie ogarnęło jego i wszystkich, którzy z nim byli, z powodu połowu ryb, które zagarnęli.|qWidząc to Szymon Piotr przypadł do kolan Jezusa, mówiąc: Odejdź ode mnie, Panie, bom jest człowiek grzeszny.Skinęli więc na towarzyszy w drugiej łodzi, aby im przyszli z pomocą, i przybyli, i napełnili obie łodzie, tak iż się zanurzały.X)A gdy to uczynili, zagarnęli wielkie mnóstwo ryb, tak iż się sieci rwały. A odpowiadając Szymon, rzekł: Mistrzu, całą noc ciężko pracując, nic nie złowiliśmy; ale na Słowo twoje zarzucę sieci.oWA gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: Wyjedź na głębię i zarzućcie sieci swoje na połów.-A wszedłszy do jednej z tych łodzi, należącej do Szymona, prosił go, aby nieco odjechał od brzegu; i usiadłszy, nauczał rzesze z łodzi.jMUjrzał dwie łodzie, stojące u brzegu jeziora; ale rybacy, wyszedłszy z nich, płukali sieci.} uPewnego razu gdy On stał nad jeziorem Genezaret, a tłum tłoczył się dokoła niego, by słuchać Słowa Bożego,,S,I kazał w synagogach galilejskich. +On zaś rzekł do nich: Muszę i w innych miastach zwiastować dobrą nowinę o Królestwie Bożym, gdyż na to zostałem posłany.&E*A gdy nastał dzień, wyszedł stamtąd i udał się na pustkowie. A tłumy szukały go i doszły aż do niego, i zatrzymały go, by nie odchodził od nich.8i)Wychodziły też z wielu demony, które krzyczały i mówiły: Ty jesteś Synem Bożym. A On gromił je i nie pozwalał im mówić, bo one wiedziały, iż On jest Chrystusem.G(A gdy słońce zachodziło, wszyscy, którzy mieli u siebie chorych, złożonych różnymi chorobami, przyprowadzili ich do niego. On zaś kładł na każdego z nich ręce i uzdrawiał ich.mS'I stanąwszy nad nią, zgromił gorączkę, i ta opuściła ją. I zaraz wstawszy, usługiwała im.&A wyszedłszy z synagogi, wstąpił do domu Szymona. A teściowa Szymona miała wielką gorączkę i wstawiali się u niego za nią.] 3%I rozchodziła się wieść o nim po wszystkich miejscowościach okolicznej krainy. -$I zdumienie ogarnęło wszystkich, i mówili między sobą: Cóż to za mowa, że mając władzę i moc nakazuje duchom nieczystym, a wychodzą? /#A Jezus zgromił go, mówiąc: Zamilknij i wyjdź z niego! A demon rzucił go na środek i wyszedł z niego, nie wyrządziwszy mu żadnej szkody.w g"Ach, cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem kim Ty jesteś, Święty Boży.d A!A w synagodze był człowiek, opętany przez ducha nieczystego, który zawołał głośno:K I zdumiewali się nad nauką jego, ponieważ przemawiał z mocą.RI zstąpił do Kafarnaum, miasta galilejskiego. I nauczał ich w sabaty.>wLecz On przeszedł przez środek ich i oddalił się.I powstawszy wypchnęli go z miasta, i wywiedli go aż na szczyt góry, na której miasto ich było zbudowane, aby go w dół strącić.>wI wszyscy w synagodze, słysząc to, zawrzeli gniewemI było wielu trędowatych w Izraelu za Elizeusza, proroka, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Naaman Syryjczyk.a;A do żadnej z nich nie został posłany Eliasz, tylko do wdowy w Sarepcie Sydońskiej.CPrawdziwie zaś mówię wam: Wiele było wdów w Izraelu w czasach Eliasza, kiedy niebo było zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak iż był wielki głód na całej ziemi,dAI rzekł: Zaprawdę powiadam wam, iż żaden prorok nie jest uznawany w ojczyźnie swojej.W'I rzekł do nich: Zapewne powiecie mi owo przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie. Dokonaj także tutaj, w ojczyźnie swojej, tych wielkich rzeczy, które, jak słyszeliśmy, wydarzyły się w Kafarnaum.~I wszyscy przyświadczali mu, i dziwili się słowom łaski, które wychodziły z ust jego, i mówili: Czyż ten nie jest synem Józefa?Z}-Zaczął tedy mówić do nich: Dziś wypełniło się to Pismo w uszach waszych.v|eI zamknąwszy księgę, oddał ją słudze i usiadł. A oczy wszystkich w synagodze były w niego wpatrzone./{YAbym zwiastował miłościwy rok Pana.Uz#Duch Pański nade mną, przeto namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę, posłał mnie, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, abym uciśnionych wypuścił na wolność,tyaI podano mu księgę proroka Izajasza, a otworzywszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane:xI przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował, i wszedł według zwyczaju swego w dzień sabatu do synagogi, i powstał, aby czytać.LwOn sam zaś nauczał w ich synagogach, sławiony przez wszystkich.rv]I powrócił Jezus w mocy Ducha do Galilei, a wieść o nim rozeszła się po całej okolicznej krainie.Su A gdy dokończył diabeł kuszenia, odstąpił od niego do pewnego czasu.`t9 A Jezus, odpowiadając, rzekł mu: Powiedziano: Nie będziesz kusił Pana, Boga swego.Ss I na rękach nosić cię będą, abyś nie uraził o kamień nogi swojej.Or Napisano bowiem: Aniołom swoim przykaże o tobie, aby cię strzegli,q3 Potem zaprowadził go do Jerozolimy i postawił go na szczycie świątyni i rzekł do niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół;pyA odpowiadając Jezus rzekł mu: Albowiem napisano: Panu Bogu swemu pokłon oddawać i tylko jemu będziesz służył.EoJeśli więc Ty oddasz mi pokłon, cała ona twoja będzie. n I rzekł do niego diabeł: Dam ci tę całą władzę i chwałę ich, ponieważ została mi przekazana, i daję ją, komu chcę.am;I wyprowadził go na górę, i pokazał mu wszystkie królestwa świata w mgnieniu oka.Xl)A Jezus mu odpowiedział: Napisano: Nie samym chlebem człowiek żyć będzie.rk]I rzekł do niego diabeł: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz kamieniowi temu, aby się stał chlebem.jwI przez czterdzieści dni kuszony przez diabła. W dniach tych nic nie jadł, a gdy one przeminęły, poczuł głód.ji OA Jezus, pełen Ducha Świętego, powrócił znad Jordanu i był wodzony w mocy Ducha po pustyni,?hy&Syna Enosza, syna Seta, syna Adama, który był Boży.Ug#%Syna Metuszelacha, syna Henocha, syna Jareda, syna Malaleela, syna Kainama,Nf$Syna Kainama, syna Arpachszada, syna Sema, syna Noego, syna Lamecha,Ke#Syna Seruga, syna Ragua, syna Faleka, syna Chebera syna Szelacha,Md"Syna Jakuba, syna Izaaka, syna Abrahama, syna Tarego, syna Nachora,Yc+!Syna Aminadaba, syna Admina, syna Arniego, syna Esroma, syna Faresa, syna Judy,Hb  Syna Jessego, syna Obeda, syna Booza, syna Sali, syna Naasona,Ia Syna Melei, syna Menny, syna Mattaty, syna Natana, syna Dawida,L`Syna Symeona, syna Judy, syna Józefa, syna Jonama, syna Eliakima,O_Syna Jozuego, syna Eliezera, syna Joryma, syna Mattata, syna Lewiego,K^Syna Melchiego, syna Addy, syna Kosama, syna Elmadama, syna Hera,Q]Syna Joanana, syna Rezy, syna Zorobabela, syna Salatiela, syna Neriego,N\Syna Mahata, syna Mattatiasza, syna Semeja, syna Josecha, syna Jody,P[Syna Matatiasza, syna Amosa, syna Nahuma, syna Hesliego, syna Naggaja,QZSyna Mattata, syna Lewiego, syna Melchiego, syna Jannaja, syna Józefa,YyA Jezus, rozpoczynając działalność, miał lat około trzydziestu, a był jak mniemano, synem Józefa, syna Helego,*XMI zstąpił na niego Duch Święty w postaci cielesnej jak gołębica, i odezwał się głos z nieba: Tyś jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem.uWcA gdy wszystek lud przyjmował chrzest i gdy Jezus został ochrzczony i modlił się, otworzyło się nieboIV Przydał do wszystkiego i to, że wtrącił Jana do więzienia.UA tetrarcha Herod, strofowany przez niego z powodu Herodiady, żony brata swego, i z powodu innych złych uczynków, jakie popełnił,PTWiele też innych dał napomnień i zwiastował ludowi dobrą nowinę.SW ręku jego jest wiejadło, by oczyścić klepisko swoje i zebrać pszenicę do spichlerza swego, lecz plewy spali w ogniu nieugaszonym.fRESam Jan odpowiedział wszystkim, mówiąc: Ja chrzczę was wodą, lecz przychodzi mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów jego; On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem.oQWGdy zaś lud oczekiwał i wszyscy w sercach swych rozważali, czy też Jan może nie jest Chrystusem,CPPytali go też żołnierze, mówiąc: A my co mamy czynić? I rzekł im: Na nikim nic nie wymuszajcie ani nie oskarżajcie fałszywie dla zysku, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie.\O1 On zaś rzekł do nich: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, co dla was ustalono.nNU Przychodzili też celnicy, by dać się ochrzcić, i mówili do niego: Nauczycielu, co mamy czynić?M  A on odpowiadając, rzekł im: Kto ma dwie suknie, niechaj da temu, który nie ma, a kto ma żywność, niech uczyni podobnie.7Li I pytały go tłumy: Cóż więc mamy czynić?K5 A już i siekiera do korzenia drzew jest przyłożona; wszelkie więc drzewo, które nie wydaje owocu dobrego, zostaje wycięte i w ogień wrzucone.-0I ujrzawszy go, zdziwili się. I rzekła do niego matka jego: Synu, cóżeś nam to uczynił? Oto ojciec twój i ja bolejąc szukaliśmy ciebie.[=//A zdumiewali się wszyscy, którzy go słuchali nad jego rozumem i odpowiedziami.|<q.A po trzech dniach znaleźli go w świątyni, siedzącego wpośród nauczycieli, słuchającego i pytającego ich.G;-I gdy go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając go.u:c,A mniemając, iż jest pośród podróżnych, uszli dzień drogi i szukali go między krewnymi i znajomymi.|9q+A gdy te dni dobiegły końca i wracali, zostało dziecię Jezus w Jerozolimie, o czym nie wiedzieli jego rodzice,c8?*I gdy miał dwanaście lat, poszli do Jerozolimy na to święto, jak to było w zwyczaju.K7)A rodzice jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy.e6C(A dziecię rosło i nabierało sił, było pełne mądrości, i łaska Boża była nad nim.k5O'A gdy wykonali wszystko według zakonu Pańskiego, wrócili do Galilei, do miasta swego Nazaretu.}4s&I nadszedłszy tejże godziny, wielbiła Boga i mówiła o nim wszystkim, którzy oczekiwali odkupienia Jerozolimy.3+%I była wdową do osiemdziesiątego czwartego roku życia, i nie opuszczała świątyni, służąc Bogu w postach i w modlitwach dniem i nocą.21$I była Anna, prorokini, córka Fanuela, z plemienia Aser; ta była bardzo podeszła w latach, a żyła siedem lat z mężem od panieństwa swego.b1=#I aby były ujawnione myśli wielu serc; także twoją własną duszę przeniknie miecz.H0 "I błogosławił im Symeon, i rzekł do Marii, matki jego: Oto ten przeznaczony jest, aby przezeń upadło i powstało wielu w Izraelu, i aby był znakiem, któremu się sprzeciwiać będą,?/y!A ojciec i matka dziwili się temu, co mówiono o nim.S. Światłość, która oświeci pogan, i chwałę ludu twego izraelskiego.A-}Które przygotowałeś przed obliczem wszystkich ludów:3,aGdyż oczy moje widziały zbawienie twoje,N+Teraz puszczasz sługę swego, Panie, według słowa swego w pokoju,@*{On wziął je na ręce swoje i wielbił Boga, mówiąc:)Przyszedł więc z natchnienia Ducha do świątyni, a gdy rodzice wnosili dziecię Jezus, by wypełnić przepisy zakonu co do niego,e(CTemu Duch Święty objawił, iż nie ujrzy śmierci, zanim by nie oglądał Chrystusa Pana.)'KA był wtedy w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon; człowiek ten był sprawiedliwy i bogobojny i oczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty był nad nim.w&gI aby złożyć ofiarę według tego, co powiedziano w zakonie Pańskim, parę synogarlic albo dwa gołąbki.a%;Jak napisano w zakonie Pańskim, iż: Każdy pierworodny syn będzie poświęcony Panu,$A gdy minęły dni oczyszczenia ich według zakonu Mojżeszowego, przywiedli je do Jerozolimy, aby je stawić przed Panem,#A gdy minęło osiem dni, aby obrzezano dziecię, tedy nadano mu imię Jezus, jak je nazwał anioł, zanim się w żywocie poczęło.r"]I wrócili pasterze, wielbiąc i chwaląc Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im powiedziano.U!#Maria zaś zachowywała wszystkie te słowa, rozważając je w sercu swoim.V %I wszyscy, którzy słyszeli, dziwili się temu, co pasterze im powiedzieli.KA ujrzawszy, rozgłosili to, co im powiedziano o tym dziecięciu.jMI śpiesząc się, przyszli, i znaleźli Marię i Józefa oraz niemowlątko leżące w żłobie.*MA gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze rzekli jedni do drugich: Pójdźmy zaraz do Betlejemu i oglądajmy to, co się stało i co nam objawił Pan.]3Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie.fE I zaraz z aniołem zjawiło się mnóstwo wojsk niebieskich, chwalących Boga i mówiących:oW A to będzie dla was znakiem: Znajdziecie niemowlątko owinięte w pieluszki i położone w żłobie.dA Gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym. I rzekł do nich anioł: Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu,|q I anioł Pański stanął przy nich, a chwała Pańska zewsząd ich oświeciła; i ogarnęła ich bojaźń wielka.gGA byli w tej krainie pasterze w polu czuwający i trzymający nocne straże nad stadem swoim.'I porodziła syna swego pierworodnego, i owinęła go w pieluszki, i położyła go w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.8kI gdy tam byli, nadszedł czas, aby porodziła.b=Aby był spisany wraz z Marią, poślubioną sobie małżonką, która była brzemienna.+Poszedł też i Józef z Galilei, z miasta Nazaretu, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, dlatego że był z domu i z rodu Dawida,=uSzli więc wszyscy do spisu, każdy do swego miasta.QPierwszy ten spis odbył się, gdy Kwiryniusz był namiestnikiem Syrii.` ;I stało się w owe dni, że wyszedł dekret cesarza Augusta, aby spisano cały świat.{ qPA dziecię rosło i wzmacniało się na duchu, przebywając na pustkowiu, aż do dnia wystąpienia przed Izraelem.  }OBy objawić się tym, którzy są w ciemności i siedzą w mrokach śmierci, aby skierować nogi nasze na drogę pokoju.j  ONPrzez wielkie zmiłowanie Boga naszego, dzięki któremu nawiedzi nas światłość z wysokości,R  MAby dać ludowi jego poznanie zbawienia przez odpuszczenie grzechów ich,~  wLA ty, dziecię, prorokiem Najwyższego nazwane będziesz, bo poprzedzać będziesz Pana, aby przygotować drogi jego,Q  KW świątobliwości i sprawiedliwości przed nim po wszystkie dni nasze.< uJWybawionym z ręki wrogów bez bojaźni służyć muW )II na przysięgę, którą złożył Abrahamowi, ojcu naszemu, że pozwoli nam,M HLitując się nad ojcami naszymi, pomny na święte przymierze swojeU %GWybawienie od wrogów naszych i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą,M FJak od wieków zapowiedział przez usta świętych proroków swoich,J EI wzbudził nam mocarnego Zbawiciela w domu Dawida, sługi swego,` ;DBłogosławiony Pan, Bóg Izraela, że nawiedził lud swój i dokonał jego odkupienia,[ 1CA Zachariasza, ojca jego, napełnił Duch Święty, więc prorokował tymi słowy: BWszyscy zaś, którzy o tym słyszeli, wzięli to do serca swego i mówili: Kimże będzie to dziecię? Ręka Pańska bowiem była z nim. AI padł lęk na wszystkich ich sąsiadów, a po całej górskiej krainie judzkiej opowiadano o wszystkich tych wydarzeniach._~ 9@Zaraz też otworzyły się usta jego i jego język, i począł mówić, chwaląc Boga.^} 7?A on poprosił o tabliczkę i napisał: Jan jest imię jego. I wszyscy się zdziwili.9| o>Więc skinęli na ojca jego, jak je chce nazwać.U{ %=I rzekli do niej: Nie ma nikogo w rodzinie twojej, który by miał to imię.Vz '^]]\\\k[[ZZQYYYXX?WW0VV>UUTTSSSRmQPPIOONNEMM LKK JII:HPGGGFF EHDDGCC"BB2AA@@?>>==<<<[<;;6::99988776h5443]3)22-1100D/..[--4,,1++m+*q));((?''q&&&%f$$h###!"?!!- (@MhOW-%dXi0w- R r  k +k5(E7 A tamten z mieszkania odpowie mu: Nie naprzykrzaj mi się, drzwi już są zamknięte, dzieci moje są ze mną w łóżku, nie mogę wstać i dać ci.aD; Albowiem przyjaciel mój przybył do mnie, będąc w podróży, a nie mam mu co podać. C I rzekł do nich: Któż z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby,B! I odpuść nam grzechy nasze, albowiem i my odpuszczamy każdemu winowajcy swemu, i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego.oAW Bądź wola twoja, jak w niebie tak i na ziemi, chleba naszego powszedniego daj nam na każdy dzień,@# Wtedy rzekł do nich: Gdy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię twoje, przyjdź Królestwo twoje,2? _ A gdy On w pewnym miejscu modlił się i zakończył modlitwę, ktoś z jego uczniów rzekł do niego: Panie, naucz nas modlić się, jak i Jan nauczył uczniów swoich.{>o *Niewiele zaś potrzeba, bo tylko jednego; Maria bowiem dobrą cząstkę wybrała, która nie będzie jej odjęta.i=K )A odpowiadając rzekł do niej Pan: Marto, Marto, troszczysz się i kłopoczesz o wiele rzeczy;Z<- (Marta zaś krzątała się koło różnej posługi; a przystąpiwszy, rzekła: Panie, czy nie dbasz o to, że siostra moja pozostawiła mnie samą, abym pełniła posługi? Powiedz jej więc, aby mi pomogła.p;Y 'Ta miała siostrę, a na imię jej było Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała jego słowa.k:O &A gdy szli, wstąpił do pewnej wioski; a pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła go do domu.f9E %A on rzekł: Ten, który się ulitował nad nim. Rzekł mu Jezus: Idź, i ty czyń podobnie.c8? $Który z tych trzech, zdaniem twoim, był bliźnim temu, który wpadł w ręce zbójców?7 #A nazajutrz dobył dwa denary, dał je gospodarzowi i rzekł: Opiekuj się nim, a co wydasz ponad to, ja w drodze powrotnej oddam ci.61 "I podszedłszy opatrzył rany jego, zalewając je oliwą i winem, po czym wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i opiekował się nim.p5Y !Pewien Samarytanin zaś, podróżując tędy, podjechał do niego i ujrzawszy, ulitował się nad nim.Z4- Podobnie i Lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, przeszedł mimo.Y3+ Przypadkiem szedł tą drogą jakiś kapłan i zobaczywszy go, przeszedł mimo.K2 A Jezus, nawiązując do tego, rzekł: Pewien człowiek szedł z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców, którzy go obrabowali, poranili i odeszli, zostawiając go na pół umarłego.[1/ On zaś, chcąc się usprawiedliwić, rzekł do Jezusa: A kto jest bliźnim moim?P0 Rzekł mu więc: Dobrze odpowiedziałeś, czyń to, a będziesz żył.V/% A ten, odpowiadając, rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej, a bliźniego swego, jak siebie samego.F. On zaś rzekł do niego: Co napisano w zakonie? Jak czytasz?-' A oto pewien uczony w zakonie wystąpił i wystawiając go na próbę, rzekł: Nauczycielu, co mam czynić, aby dostąpić żywota wiecznego? ,9 Powiadam wam bowiem, iż wielu proroków i królów chciało widzieć, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i słyszeć, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.t+a I zwróciwszy się na osobności do uczniów, rzekł: Błogosławione oczy, które widzą, co wy widzicie.$*A Wszystko jest mi przekazane przez Ojca mego i nikt nie wie, kto to Syn, jak tylko Ojciec, a kto Ojciec, jak tylko Syn, i ten, komu Syn zechce to objawić.x)i W owej godzinie rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom; zaprawdę, Ojcze, bo tak się tobie upodobało.( Wszakże nie z tego się radujcie, iż duchy są wam podległe, radujcie się raczej z tego, iż imiona wasze w niebie są zapisane. ' Oto dałem wam moc, abyście deptali po wężach i skorpionach i po wszelkiej potędze nieprzyjacielskiej, a nic wam nie zaszkodzi.Y&+ Rzekł więc do nich: Widziałem, jak szatan, niby błyskawica, spadł z nieba.% Powróciło tedy owych siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: Panie, i demony są nam podległe w imieniu twoim.$w A kto was słucha, mnie słucha, a kto wami gardzi, mną gardzi. A kto mną gardzi, gardzi tym, który mnie posłał.a#; A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba wywyższone będziesz? Nie! Aż do piekła zstąpisz.I"  Toteż lżej będzie Tyrowi i Sydonowi na sądzie aniżeli wam.6!e Biada tobie, Chorazynie, biada tobie, Betsaido; bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się te cuda, które u was się stały, dawno by w worze i popiele siedząc, pokutowały.P  Powiadam wam, iż w dniu owym lżej będzie Sodomie niż owemu miastu.% Nawet proch z miasta waszego, który przylgnął do nóg naszych, strząsamy na was, lecz wiedzcie, iż przybliżyło się Królestwo Boże.iK Jeśli zaś do któregoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na ulicę i mówcie:fE I uzdrawiajcie w nim chorych, i mówcie do nich: Przybliżyło się do was Królestwo Boże.c? A jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, spożywajcie to, co wam podadzą.# W domu tym pozostańcie, jedząc i pijąc to, co u nich jest; godzien bowiem robotnik zapłaty swojej. Nie przenoście się z domu do domu.dA A jeśli tam będzie syn pokoju, spocznie na nim pokój wasz, a jeśli nie, wróci do was.S A gdy do jakiegoś domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój domowi temu.fE Nie noście z sobą sakiewki ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.@{ Idźcie! Oto posyłam was jako jagnięta między wilki. I powiedział im: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wysłał robotników na żniwo swoje.. W A potem wyznaczył Pan innych, siedemdziesięciu dwóch, i rozesłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam zamierzał się udać.  >A Jezus rzekł do niego: Żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego. =Powiedział też inny: Pójdę za tobą, Panie, pierwej jednak pozwól mi pożegnać się z tymi, którzy są w domu moim.fE cu A On rzekł do nich: Wy im dajcie jeść. Oni zaś odrzekli: Nie mamy więcej aniżeli pięć chlebów i dwie ryby, chyba żebyśmy poszli i kupili żywności dla wszystkiego ludu.wbg A dzień chylił się ku wieczorowi. Wtedy przystąpiło do niego dwunastu i rzekli: Rozpuść tłum, aby poszli do okolicznych wiosek i osad i tam postarali się o pomieszczenie i wyżywienie, gdyż tutaj jesteśmy na miejscu pustynnym.$aA A tłumy, dowiedziawszy się o tym, poszły za nim. Przyjąwszy je, mówił do nich o Królestwie Bożym i leczył tych, którzy potrzebowali uzdrowienia.)`K A apostołowie, powróciwszy, opowiedzieli mu o wszystkim, czego dokonali. I wziąwszy ich z sobą, wycofał się na pustkowie koło miasta, zwanego Betsaidą._ Herod zaś rzekł: Jana ja kazałem ściąć, któż zaś jest Ten, o którym słyszę te rzeczy? I pragnął go widzieć.d^A A niektórzy, że Eliasz się pojawił, a inni, że powstał któryś z dawnych proroków.]7 I usłyszał tetrarcha Herod o wszystkim, co się działo, i był zaniepokojony. dlatego, że niektórzy mówili, iż Jan został zmartwychwzbudzony,d\A Wyszedłszy więc, obchodzili wioski, zwiastując dobrą nowinę i wszędzie uzdrawiając. [  A na tych, którzy was nie przyjmą, wychodząc z tego miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim.UZ# A gdy do którego domu wejdziecie, tam pozostańcie i stamtąd wychodźcie.Yy I rzekł do nich: Niczego nie zabierajcie na drogę, ani kija, ani torby, ani chleba, ani pieniędzy, ani dwóch szat.EX I posłał ich, aby głosili Królestwo Boże i uzdrawiali.iW M I zwoławszy dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi demonami i moc uzdrawiania chorób.qV[8I wpadli w osłupienie jej rodzice; On zaś przykazał im, by nikomu nie mówili o tym, co się stało.UU#7I powrócił duch jej, i zaraz wstała, a On polecił, aby jej dano jeść.ST6On zaś, ująwszy ją za rękę, zawołał głośno: Dziewczynko, wstań.5Se5I wyśmiewali go, bo wiedzieli, że umarła.eRC4A wszyscy płakali i żałowali jej. On zaś rzekł: Nie płaczcie, nie umarła, lecz śpi.Q3A przyszedłszy przed dom, nie pozwolił nikomu wejść z sobą, tylko Piotrowi, Janowi i Jakubowi, i ojcu, i matce dziecka.jPM2Jezus zaś, usłyszawszy to, odpowiedział mu: Nie bój się, tylko wierz, a będzie uzdrowiona. O 1Gdy On jeszcze mówił, nadszedł ktoś od przełożonego synagogi, mówiąc: Umarła córka twoja, nie trudź już Nauczyciela.UN#0On zaś rzekł do niej: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju.UM#/A niewiasta, spostrzegłszy, że się nie może ukryć, podeszła z drżeniem i padłszy przed nim, oznajmiła przed całym ludem, z jakiego powodu się go dotknęła i jak natychmiast została uleczona.bL=.Jezus zaś rzekł: Dotknął się mnie ktoś; poczułem bowiem, że moc wyszła ze mnie.K-I rzekł Jezus: Kto się mnie dotknął? A gdy wszyscy się zapierali, rzekł Piotr: Mistrzu, tłumy cisną się do ciebie i tłoczą.cJ?,Podszedłszy z tyłu, dotknęła się kraju szaty jego, i natychmiast ustał jej krwotok.I+A niewiasta, która miała krwotok od dwunastu lat i na lekarzy wydała całe swoje mienie, a nikt nie mógł jej uleczyć, H *Gdyż miał córkę, jedynaczkę, w wieku około dwunastu lat, a ta umierała. A gdy On szedł, tłumy cisnęły się do niego.G%)A oto przyszedł mąż, imieniem Jair, który był przełożonym synagogi, i padł do nóg Jezusa, i prosił go, aby wstąpił do jego domu,QF(A gdy Jezus powrócił, przyjął go lud; wszyscy go bowiem oczekiwali.)EK'Wróć do domu swojego i rozpowiadaj, jak wielkie rzeczy uczynił ci Bóg. I odszedł, rozpowiadając po całym mieście, jak wielkie rzeczy uczynił mu Jezus.sD_&A mąż ten, z którego wyszły demony, prosił go, by mógł być z nim. Lecz On odprawił go, mówiąc:C5%I prosiła go cała ludność okolic gerazeńskich, by odszedł od nich, gdyż ogarnął ich wielki strach. Wtedy On wsiadł do łodzi i zawrócił.ZB-$A ci, którzy to widzieli, opowiedzieli im, jak został uzdrowiony ten opętany.SA#Ludzie wyszli zobaczyć, co się stało, i przyszli do Jezusa, i zastali tego człowieka, z którego demony wyszły, przyodzianego i przy zdrowych zmysłach, siedzącego u stóp Jezusa, i zlękli się.i@K"Pasterze zaś, zobaczywszy, co się stało, uciekli i donieśli o tym w mieście i po wioskach.?w!Gdy demony wyszły z tego człowieka i weszły w świnie, rzuciło się całe stado z urwiska do jeziora i utonęło.>y A było tam duże stado świń, pasące się na górze. I prosiły go, aby im pozwolił w nie wejść. I pozwolił im.D=I prosiły go, aby im nie nakazywał odejść w otchłań.o<WZapytał go więc Jezus: Jak ci na imię? A ten rzekł: Legion, gdyż wiele demonów weszło w niego.e;CGdyż nakazywał duchowi nieczystemu, by wyszedł z tego człowieka. Od dłuższego bowiem czasu szarpał nim, a choć go wiązano łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał te więzy, a demon pędził go na pustynię./:WA gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem padł przed nim i donośnym głosem zawołał: Cóż ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Proszę cię, nie dręcz mnie,C9A gdy wyszedł na ląd, zabiegł mu drogę pewien mąż z miasta, który był opętany przez demony i od dłuższego czasu nie nosił odzienia i nie mieszkał w domu, lecz w grobowcach.R8I dopłynęli do krainy Gerazeńczyków, która leży naprzeciw Galilei.F7I rzekł do nich: Gdzież jest wiara wasza? Oni zaś przestraszywszy się, zdumiewali się i mówili jedni do drugich: Któż to jest, że nawet wiatrom i wodzie rozkazuje i słuchają go?76gTedy przystąpili do niego i zbudzili go, mówiąc: Mistrzu, Mistrzu, giniemy. A On obudziwszy się, zgromił wiatr i wzburzone fale, a one uspokoiły się i nastała cisza.5 A gdy płynęli, On zasnął. I zerwał się gwałtowny wicher na jeziorze i fale ich zalewały, i byli w niebezpieczeństwie.47I stało się pewnego dnia, że wstąpił do łodzi On i uczniowie jego i rzekł do nich: Przeprawmy się na drugi brzeg jeziora. I odbili od brzegu.}3sOn zaś odpowiedział im: Matką moją i braćmi moimi są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i wypełniają je.d2AI doniesiono mu: Matka twoja i bracia twoi stoją na dworze i chcą widzieć się z tobą.e1CI przyszła do niego matka z braćmi jego, ale nie mogli dotrzeć do niego z powodu tłumu.0#Baczcie więc, jak słuchacie; albowiem temu, który ma, będzie dodane, a temu, który nie ma, i to, co sądzi, że ma, zostanie odebrane./!Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie miało być poznane i nie miało wyjść na jaw.0.YNikt też nie zapala świecy i nie nakrywa jej naczyniem ani nie stawia pod łóżkiem, ale stawia ją na świeczniku, ażeby widzieli światło ci, którzy wchodzą."-=A to, które padło na dobrą ziemię, oznacza tych, którzy szczerym i dobrym sercem usłyszawszy słowo, zachowują je i w wytrwałości wydają owoc.C,A to, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy usłyszeli, ale idąc drogą wśród trosk, bogactw i rozkoszy życia, ulegają przyduszeniu i nie dochodzą do dojrzałości."+= A tymi na opoce są ci, którzy, gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, ale korzenia nie mają, do czasu wierzą, a w chwili pokusy odstępują.*# A tymi na drodze są ci, którzy wysłuchali, potem przychodzi diabeł i wybiera słowo z serca ich, aby nie uwierzyli i nie byli zbawieni.>)w A podobieństwo to znaczy: Ziarnem jest Słowo Boże.1([ A On im rzekł: Wam dane jest poznać tajemnice Królestwa Bożego, ale innym podaje się je w podobieństwach, aby patrząc nie widzieli, a słuchając nie rozumieli.@'{ I pytali go jego uczniowie, co znaczy to podobieństwo.&1A jeszcze inne padło na ziemię dobrą i, gdy wzrosło, wydało plon stokrotny. To mówiąc, wołał: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha.W%'A inne padło między ciernie, a ciernie razem z nim wzrosły i zadusiły je.T$!A drugie padło na opokę, a gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. # Wyszedł siewca rozsiewać ziarno swoje. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało zdeptane, a ptaki niebieskie zjadły je._"7A gdy się zeszło wiele ludu i z miast przybywali do niego, rzekł w podobieństwie:!wI Joanna, żona Chuzy, zarządcy dóbr Heroda, i Zuzanna, i wiele innych, które służyły im majętnościami swymi. I kilka kobiet, które On uleczył od złych duchów i do chorób, Maria zwana Magdaleną, z której wyszło siedem demonów, I stało się potem, że chodził po miastach i wioskach, zwiastując dobrą nowinę o Królestwie Bożym, a dwunastu z nimM2I powiedział do kobiety: Wiara twoja zbawiła cię, idź w pokoju.oW1I zaczęli współbiesiadnicy rozważać w sobie: Któż to jest ten, który nawet grzechy odpuszcza?9m0I rzekł do niej: Odpuszczone są grzechy twoje./Dlatego powiadam ci: Odpuszczono jej liczne grzechy, bo bardzo miłowała. Komu zaś mało się odpuszcza, mało miłuje.Y+.Głowy mojej oliwą nie namaściłeś; ona zaś olejkiem namaściła nogi moje.`9-Nie pocałowałeś mnie; a ona, odkąd wszedłem, nie przestała całować nóg moich.R,I zwróciwszy się do kobiety, powiedział Szymonowi: Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twojego domu, a nie dałeś wody do nóg moich; ona zaś łzami skropiła nogi moje i włosami swoimi wytarła.~u+A Szymon odpowiadając, rzekł: Sądzę, że ten, któremu więcej darował. A On mu rzekł: Słusznie osądziłeś.r]*A gdy oni nie mieli z czego oddać, obydwom darował. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?wg)Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden był dłużny pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt.oW(Na to Jezus rzekł do niego: Szymonie, mam ci coś do powiedzenia. A ten mówi: Powiedz, Nauczycielu!2]'Ujrzawszy to faryzeusz, który go zaprosił, mówił sam w sobie: Gdyby ten był prorokiem, wiedziałby, kim i jaka jest ta kobieta, która go dotyka, bo to grzesznica.3_&I stanąwszy z tyłu u jego nóg, zapłakała, i zaczęła łzami zlewać nogi jego i włosami swojej głowy wycierać, a całując jego stopy, namaszczała je olejkiem.3%A oto pewna kobieta z tego miasta, grzesznica, dowiedziawszy się, iż zasiada przy stole w domu faryzeusza, przyniosła alabastrowy słoik olejku.xi$I zaprosił go pewien faryzeusz, aby z nim jadł. Wszedłszy tedy do domu tego faryzeusza, zasiadł do stołu.N#A usprawiedliwiona została mądrość przez wszystkie dzieci swoje.wg"Przyszedł Syn Człowieczy, je i pije, a mówicie: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników,j M!Przyszedł bowiem Jan Chrzciciel, który nie jada chleba i nie pija wina, a mówicie: Ma demona.G  Podobni są do dzieci, które siedząc na rynku wołają jedne na drugie tymi słowy: Graliśmy wam na piszczałce, a nie tańczyliście, nuciliśmy pieśń żałobną, a nie płakaliście.Y +I rzekł Pan: Z kim więc porównam ludzi tego pokolenia i do kogo są podobni?  Natomiast faryzeusze i uczeni w zakonie wzgardzili postanowieniem Bożym o nich samych, bo nie dali się przez niego ochrzcić.| qA cały lud, który to usłyszał, i celnicy wielbili sprawiedliwego Boga za to, że byli ochrzczeni chrztem Jana; 9Powiadam wam: Nikt z tych, którzy się z niewiast narodzili, nie jest większy od Jana, lecz najmniejszy w Królestwie Bożym jest większy od niego.{To jest ten, o którym napisano: Oto posyłam posłańca mego przed tobą, który przygotuje drogę twoją przed tobą.]3Ale coście wyszli widzieć? Proroka? Owszem, powiadam wam, i więcej niż proroka.4aAle coście wyszli widzieć? Czy człowieka w miękkie szaty odzianego? Oto ci, którzy w szatach wspaniałych chodzą i w przepychu żyją, są w pałacach królewskich.$AA gdy odeszli posłańcy Jana, zaczął Jezus mówić do tłumów o Janie: Coście wyszli oglądać na pustynię? Czy trzcinę chwiejącą się od wiatru?BA błogosławiony jest ten, który się mną nie zgorszy.xiI odpowiadając, rzekł im: Idźcie i oznajmijcie Janowi, coście widzieli i słyszeli: Ślepi odzyskują wzrok, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, a głusi słyszą, umarli są wskrzeszani, ubogim opowiadana jest ewangelia.veW tej godzinie uleczył wielu od chorób i cierpień, i duchów złych, a wielu ślepych obdarzył wzrokiem.5cA gdy ci mężowie przybyli do niego, rzekli: Jan Chrzciciel posłał nas do ciebie z zapytaniem: Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też innego oczekiwać mamy?9kWtedy Jan, przywoławszy dwóch spośród uczniów swoich, posłał ich do Pana i kazał go zapytać: Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też innego oczekiwać mamy?;~qI donieśli Janowi uczniowie jego o tym wszystkim.[}/I rozeszła się o nim ta wieść po całej Judei i po całej okolicznej krainie.|Wtedy lęk ogarnął wszystkich, i wielbili Boga, mówiąc: Prorok wielki powstał wśród nas i Bóg nawiedził lud swój.P{I podniósł się zmarły, i zaczął mówić. I oddał go jego matce.zI podszedłszy, dotknął się noszy, a ci, którzy je nieśli, stanęli. I rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię: Wstań.Wy' A gdy ją Pan zobaczył, użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz.x7 A gdy się przybliżył do bramy miasta, oto wynoszono zmarłego, jedynego syna matki, która była wdową, a wiele ludzi z tego miasta było z nią.hwI A zaraz potem udał się do miasta, zwanego Nain, i szli z nim uczniowie jego i mnóstwo ludu.Sv A ci, którzy byli posłani, po powrocie do domu zastali sługę zdrowym.*uM A gdy to Jezus usłyszał, zdziwił się i zwróciwszy się do towarzyszącego mu ludu, rzekł: Powiadam wam, nawet w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem.=tsBo i ja jestem człowiekiem podległym władzy, mającym pod sobą żołnierzy; i mówię temu: Idź, a idzie, a innemu: Przyjdź, a przychodzi, a słudze memu: Czyń to, a czyni. sDlatego i samego siebie nie uważałem za godnego, by przyjść do ciebie; lecz powiedz słowo, a będzie uzdrowiony sługa mój.Hr I Jezus poszedł z nimi. A gdy już był niedaleko domu, setnik posłał przyjaciół i kazał mu powiedzieć: Panie, nie trudź się, nie jestem bowiem godzien, abyś wszedł pod dach mój.?qyMiłuje bowiem lud nasz i sam zbudował nam synagogę.jpMA oni przyszedłszy do Jezusa, prosili go usilnie, mówiąc: Godzien jest, abyś mu to uczynił.o}A usłyszawszy o Jezusie, posłał do niego starszych żydowskich, prosząc go, aby przyszedł i uzdrowił jego sługę.cn?A sługa pewnego setnika, bardzo przez niego ceniony, zachorował i bliski był śmierci.dm CA gdy dokończył wszystkich słów swoich do słuchającego go ludu, wszedł do Kafarnaum.>D== <<#;r;::<998/7766855_5-44 3g2y2 100/w/.--l- ,>++P**)))(t("'3&&S%%{%%$$##""!y o / -MI"*f`o2&M  *  8 *`QQ4Z:9oI rzekli apostołowie do Pana: Przydaj nam wiary.8'A jeśliby siedmiokroć na dzień zgrzeszył przeciwko tobie, i siedmiokroć zwrócił się do ciebie, mówiąc: Żałuję tego, odpuść mu.w7gMiejcie się na baczności. Jeśliby zgrzeszył twój brat, strofuj go, a jeśli się upamięta, odpuść mu.63Lepiej by było dla niego, gdyby kamień młyński zawisł na szyi jego, a jego wyrzucono do morza, niż żeby zgorszył jednego z tych maluczkich.{5 qI rzekł do uczniów swoich: Niepodobna, by zgorszenia nie przyszły, lecz biada temu, przez którego przychodzą.}4sI odrzekł mu: Jeśli Mojżesza i proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, też nie uwierzą.l3QA on rzekł: Nie, ojcze Abrahamie, ale jeśli kto z umarłych pójdzie do nich, upamiętają się.R2Rzekł mu Abraham: Mają Mojżesza i proroków, niechże ich słuchają.w1gMam bowiem pięciu braci, niechaj złoży świadectwo wobec nich, aby i oni nie przyszli na to miejsce męki.S0I rzekł: Proszę cię więc, ojcze, abyś go posłał do domu ojca mego.B/}I poza tym wszystkim między nami a wami rozciąga się wielka przepaść, aby ci, którzy chcą stąd do was przejść, nie mogli, ani też stamtąd do nas nie mogli się przeprawić.+.OAbraham zaś rzekł: Synu, pomnij, że dobro swoje otrzymałeś za swego życia, podobnie jak Łazarz zło; teraz on tutaj doznaje pociechy, a ty męki cierpisz.E-Wtedy zawołał i rzekł: Ojcze Abrahamie, zmiłuj się nade mną i poślij Łazarza, aby umoczył koniec palca swego w wodzie i ochłodził mi język, bo męki cierpię w tym płomieniu.,{A gdy w krainie umarłych cierpiał męki i podniósł oczy swoje, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie.+I stało się, że umarł żebrak, i zanieśli go aniołowie na łono Abrahamowe; umarł też bogacz i został pochowany.s*_I pragnął nasycić się odpadkami ze stołu bogacza, a tymczasem psy przychodziły i lizały jego rany._)7Był też pewien żebrak, imieniem Łazarz, który leżał u jego wrót owrzodziały. (A był pewien człowiek bogaty, który się przyodziewał w szkarłatne szaty i kosztowne tkaniny i co dzień wystawnie ucztował.'}Każdy, kto opuszcza żonę swoją, a pojmuje inną, cudzołoży, a kto opuszczoną przez męża poślubia, cudzołoży._&7Lecz łatwiej jest niebu i ziemi przeminąć, niż przepaść jednej kresce z zakonu.% Do czasów Jana był zakon i prorocy, od tego czasu jest zwiastowane Królestwo Boże i każdy się do niego gwałtem wdziera.M$I powiedział im: Wy jesteście tymi, którzy chcą uchodzić w oczach ludzi za sprawiedliwych, lecz Bóg zna serca wasze. Gdyż to, co u ludzi jest wyniosłe, obrzydliwością jest przed Bogiem.]#3A słyszeli to wszystko faryzeusze, którzy byli chciwi i naśmiewali się z niego.T"! Żaden sługa nie może dwum panom służyć, gdyż albo jednego nienawidzić będzie, a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi. Nie możecie Bogu służyć i mamonie.\!1 A jeśli nie byliście wierni w sprawie cudzej, któż wam poruczy rzecz własną?q [ Jeśli więc w niesprawiedliwej mamonie nie byliście wierni, któż wam powierzy prawdziwą wartość?' Kto jest wierny w najmniejszej sprawie i w wielkiej jest wierny, a kto w najmniejszej jest niesprawiedliwy i w wielkiej jest niesprawiedliwy.% I Ja wam powiadam: Zyskujcie sobie przyjaciół mamoną niesprawiedliwości, aby, gdy się skończy, przyjęli was do wiecznych przybytków.!;I pochwalił pan nieuczciwego zarządcę, że przebiegle postąpił, bo synowie tego świata są przebieglejsi w rodzaju swoim od synów światłości.Potem rzekł do drugiego: A ty ile winieneś? A ten odrzekł: Sto korców pszenicy. Rzekł mu: Weź zapis swój i napisz osiemdziesiąt.ykA ten odrzekł: Sto baryłek oliwy. Rzekł mu więc: Weź zapis swój, siądź i szybko napisz pięćdziesiąt.pYI wezwał dłużników swego pana, każdego z osobna, i rzekł do pierwszego: Ile winieneś panu memu?fEWiem, co uczynię, aby mnie przyjęli do domów swoich, gdy zostanę usunięty z szafarstwa.'I rzekł zarządca do siebie samego: Cóż pocznę, skoro pan mój odbiera mi szafarstwo? Nie mam sił, aby kopać, a żebrać się wstydzę.-I przywoławszy go, rzekł mu: Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego szafarstwa, albowiem już nie będziesz mógł nadal zarządzać.! =Potem powiedział jeszcze do uczniów: Był pewien bogaty człowiek, który miał zarządcę, a tego oskarżono przed nim, że trwoni jego majętność.{o Należało zaś weselić się i radować, że ten brat twój był umarły, a ożył, zaginął, a odnalazł się._7Wtedy on rzekł do niego: Synu, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko moje jest twoim.Gdy zaś ten syn twój, który roztrwonił majętność twoją z nierządnicami, przyszedł, kazałeś dla niego zabić tuczne cielę.?wTen zaś odrzekł ojcu: Oto tyle lat służę ci i nigdy nie przestąpiłem rozkazu twego, a mnie nigdy nie dałeś nawet koźlęcia, bym się mógł zabawić z przyjaciółmi mymi._7Rozgniewał się więc i nie chciał wejść. Tedy ojciec jego wyszedł i prosił go.wTen zaś rzekł do niego: Brat twój przyszedł i ojciec twój kazał zabić tuczne cielę, że go zdrowym odzyskał.>wI przywoławszy jednego ze sług, pytał, co to jest.q[Starszy zaś syn jego był w polu. A gdy wracając zbliżył się do domu, usłyszał muzykę i tańce,r ]Dlatego, że ten syn mój był umarły, a ożył, zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się weselić.P I przyprowadźcie tuczne cielę, zabijcie je, a jedzmy i weselmy się, 5Ojciec zaś rzekł do sług swoich: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie też pierścień na jego rękę i sandały na nogi, Syn zaś rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie, już nie jestem godzien nazywać się synem twoim.& EWstał i poszedł do ojca swego. A gdy jeszcze był daleko, ujrzał go jego ojciec, użalił się i pobiegłszy rzucił mu się na szyję, i pocałował go.iKJuż nie jestem godzien nazywać się synem twoim, uczyń ze mnie jednego z najemników swoich.lQWstanę i pójdę do ojca mego i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie,{oA wejrzawszy w siebie, rzekł: Iluż to najemników ojca mojego ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę.oWI pragnął napełnić brzuch swój omłotem, którym karmiły się świnie, lecz nikt mu nie dawał.Poszedł więc i przystał do jednego z obywateli owego kraju, a ten wysłał go do swej posiadłości wiejskiej, aby pasł świnie.hIA gdy wydał wszystko, nastał wielki głód w owym kraju i on zaczął cierpieć niedostatek.3 A po niewielu dniach młodszy syn zabrał wszystko i odjechał do dalekiego kraju, i tam roztrwonił swój majątek, prowadząc rozwiązłe życie.  I rzekł młodszy z nich ojcu: Ojcze, daj mi część majętności, która na mnie przypada. Wtedy ten rozdzielił im majętność.<s Potem rzekł: Pewien człowiek miał dwóch synów.ta Taka, mówię wam, jest radość wśród aniołów Bożych nad jednym grzesznikiem, który się upamięta. ~ A znalazłszy, zwołuje przyjaciółki oraz sąsiadki i mówi: Weselcie się ze mną, gdyż znalazłam drachmę, którą zgubiłam.!};Albo, która niewiasta, mając dziesięć drachm, gdy zgubi jedną drachmę, nie bierze światła, nie wymiata domu i nie szuka gorliwie, aż znajdzie?F|Powiadam wam: Większa będzie radość w niebie z jednego grzesznika, który się upamięta, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują upamiętania.{)I przyszedłszy do domu, zwołuje przyjaciół i sąsiadów, mówiąc do nich: Weselcie się ze mną, gdyż odnalazłem moją zgubioną owcę!FzA odnalazłszy, kładzie ją na ramiona swoje i raduje się.+yOKtóż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie pozostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustkowiu i nie idzie za zgubioną, aż ją odnajdzie?2x_Powiedział im więc takie podobieństwo:jwMFaryzeusze zaś i uczeni w Piśmie szemrali i mówili: Ten grzeszników przyjmuje i jada z nimi.Rv A zbliżali się do niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby go słuchać.xui#Nie nadaje się ani do ziemi, ani do nawozu; precz ją wyrzucają. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha.Xt)"Dobrą rzeczą jest sól; jeśli jednak sól zwietrzeje, czym ją przyprawić?lsQ!Tak więc każdy z was, który się nie wyrzeknie wszystkiego, co ma, nie może być uczniem moim.lrQ Jeśli zaś nie, to gdy tamten jeszcze jest daleko, wysyła poselstwo i zapytuje o warunki pokoju.jqMAlbo, który król, wyruszając na wojnę z drugim królem, nie siądzie najpierw i nie naradzi się, czy będzie w stanie w dziesięć tysięcy zmierzyć się z tym, który z dwudziestoma tysiącami wyrusza przeciwko niemu?NpMówiąc: Ten człowiek zaczął budować, a nie mógł dokończyć. oAby gdy już położy fundament, a nie może dokończyć, wszyscy, którzy by to widzieli, nie zaczęli naśmiewać się z niego,nwKtóż bowiem z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie najpierw i nie obliczy kosztów, czy ma na wykończenie?Xm)Kto nie dźwiga krzyża swojego, a idzie za mną, nie może być uczniem moim./lWJeśli kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści ojca swego i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr, a nawet i życia swego, nie może być uczniem moim.Jk A szły z nim liczne tłumy, i obróciwszy się, rzekł do nich:gjGAlbowiem mówię wam, że żaden z owych zaproszonych mężów nie skosztuje mojej wieczerzy.iWtedy rzekł pan do sługi: Wyjdź na drogi i między opłotki i przymuszaj by weszli, i niech będzie zapełniony dom mój._h7I oznajmił sługa: Panie, tak się stało, jak rozkazałeś, i jeszcze jest miejsce.]g3A gdy wrócił sługa, doniósł o tym panu swemu. Wtedy gospodarz rozgniewał się i rzekł do sługi swego: Wyjdź prędko na place i ulice miasta i sprowadź tutaj ubogich i ułomnych, i ślepych, i chromych.Hf A inny rzekł: Żonę pojąłem i dlatego nie mogę przyjść.xeiA drugi rzekł: Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, miej mnie za wytłumaczonego*dMI poczęli się wszyscy jeden po drugim wymawiać. Pierwszy mu rzekł: Kupiłem pole i muszę pójść je zobaczyć; proszę cię, miej mnie za wytłumaczonego.{coI posłał swego sługę w godzinę wieczerzy, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko gotowe.]b3A On mu rzekł: Pewien człowiek przygotował wielką wieczerzę i zaprosił wielu.a%Gdy to usłyszał jeden ze współbiesiadników, rzekł do niego: Błogosławiony ten, który będzie spożywał chleb w Królestwie Bożym.`I będziesz błogosławiony, bo nie mają ci czym odpłacić. Odpłatę bowiem będziesz miał przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.Y_+ Lecz gdy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych, ślepych.^ Powiedział też do tego, który go zaprosił: Gdy dajesz obiad albo wieczerzę, nie zwołuj swoich przyjaciół ani swoich braci, ani swoich krewnych, ani bogatych sąsiadów, żeby cię czasem i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś już odpłatę.h]I Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.i\K A gdy będziesz zaproszony i pójdziesz, usiądź na ostatnim miejscu, gdy zaś przyjdzie ten, który cię zaprosił, rzecze do ciebie: Przyjacielu, usiądź wyżej! Wtedy doznasz czci wobec wszystkich współbiesiadników. [9 Wtedy przyjdzie ten, który ciebie i tamtego zaprosił i powie ci: Ustąp temu miejsca; i wtedy ze wstydem będziesz musiał zająć ostatnie miejsce.ZGdy cię ktoś zaprosi na wesele, nie siadaj na pierwszym miejscu, bo czasem zjawi się ktoś znaczniejszy od ciebie, także zaproszony,YNastępnie, gdy zauważył, jak obierali pierwsze miejsca, powiedział do zaproszonych podobieństwo, tak do nich mówiąc:.XWI nie mogli mu na to dać odpowiedzi.WPotem rzekł do nich: Jeśli osioł lub wół którego z was wpadnie do studni, czy zaraz, nawet w dzień sabatu. go nie wyciągnie?BVA oni milczeli. On zaś ujął go, uzdrowił i odprawił.wUgWtedy Jezus zapytał uczonych w zakonie i faryzeuszów, mówiąc: Czy wolno w sabat uzdrawiać, czy też nie?KTI oto zjawił się przed nim pewien człowiek chory na puchlinę.S yA gdy Jezus wszedł w sabat do domu jednego z przedniejszych faryzeuszów, aby spożyć posiłek, oni go podpatrywali.%RC #Oto wasz dom pusty wam zostanie. Powiadam wam: Nie ujrzycie mnie, aż nastanie czas, kiedy powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim.hQI "Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie byli posłani, ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście.P} !Tymczasem muszę dziś i jutro, i pojutrze odbyć drogę, bo jest nie do pomyślenia,by prorok ginął poza Jerozolimą.O! I rzekł do nich: Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wypędzam demony i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia skończę.N} W tym czasie przybyli niektórzy faryzeusze, mówiąc do niego: Wyjdź stąd i oddal się, gdyż Herod chce cię zabić.>Mw I oto ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.iLK I przyjdą ze wschodu i z zachodu, z północy i z południa, i zasiądą w Królestwie Bożym.,KQ Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba i wszystkich proroków w Królestwie Bożym, siebie samych zaś precz wyrzuconych.qJ[ A on powie wam: Nie wiem, skąd jesteście, odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy czynicie nieprawość.mIS Wówczas zaczniecie mówić: Jadaliśmy i pijaliśmy przed tobą, i na ulicach naszych nauczałeś;0HY Gdy wstanie gospodarz i zamknie bramę, a wy staniecie na dworze i pukać będziecie w bramę, mówiąc: Panie, otwórz nam, a on odpowie: Nie wiem, skąd jesteście.G{ Starajcie się wejść przez wąską bramę, gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, ale nie będą mogli.hFI I rzekł ktoś do niego: Panie, czy tylko niewielu będzie zbawionych? On zaś rzekł do nich:VE% I obchodził miasta i wioski, nauczając, i zdążał w kierunku Jerozolimy.D Podobne jest do kwasu, który niewiasta pewna wzięła, rozczyniła w trzech miarach mąki, aż wszystko się zakwasiło.?Cy I znów rzekł: Do czego przyrównam Królestwo Boże?IB  Podobne jest do ziarnka gorczycznego, które wziął pewien człowiek i wrzucił do swego ogrodu, i wyrosło, i stało się drzewem, i ptaki niebieskie zagnieździły się w jego gałęziach.ZA- Dalej mówił: Do czego jest podobne Królestwo Boże i do czego je przyrównam?"@= A gdy On to mówił, zawstydzili się wszyscy przeciwnicy jego, natomiast lud cały radował się, ze wszystkich chwalebnych czynów, jakich dokonywał. ? A czy tej córki Abrahama, którą szatan związał już od osiemnastu lat, nie należało rozwiązać od tych pęt w dniu sabatu?'>G Odpowiedział mu Pan i rzekł: Obłudnicy! Czy nie każdy z was odwiązuje w dzień sabatu swego wołu czy osła od żłobu i nie wyprowadza ich do wodopoju?[=/ A odpowiadając, przełożony bożnicy, oburzony, że Jezus uzdrowił w sabat, rzekł do ludu: Jest sześć dni, kiedy należy pracować. W te dni przychodźcie i dajcie się uzdrawiać, a nie w dzień sabatu.S< I położył na nią ręce; i zaraz wyprostowała się, i chwaliła Boga.q;[ A Jezus, ujrzawszy ją, przywołał ją i rzekł do niej: Kobieto, uwolniona jesteś od choroby swojej.{:o A oto była tam kobieta, od osiemnastu lat cierpiąca, pochylona tak, że zupełnie nie mogła się wyprostować./9Y A nauczał w jednej z synagog w sabat.H8  Może wyda owoc w przyszłości, jeśli zaś nie, wytniesz je.q7[ A tamten odpowiadając, rzecze: Panie, pozostaw je jeszcze ten rok, aż je okopię i obłożę nawozem,26] I rzekł do winogrodnika: Oto od trzech lat przychodzę, by szukać na tym figowym drzewie owocu, a nie znajduję. Wytnij je, po cóż jeszcze ziemię próżno zajmuje?#5? I powiedział to podobieństwo: Pewien człowiek miał figowe drzewo zasadzone w winnicy swojej i przyszedł, by szukać na nim owocu, lecz nie znalazł.d4A Bynajmniej, powiadam wam, lecz jeżeli się nie upamiętacie, wszyscy tak samo poginiecie.53c Albo czy myślicie, że owych osiemnastu, na których upadła wieża przy Syloe i zabiła ich, było większymi winowajcami niż wszyscy ludzie zamieszkujący Jerozolimę?d2A Bynajmniej, powiadam wam, lecz jeżeli się nie upamiętacie, wszyscy podobnie poginiecie.15 I odpowiadając, rzekł do nich: Czy myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż wszyscy inni Galilejczycy, że tak ucierpieli? 0  W tym samym czasie przybyli do niego niektórzy z wiadomością o Galilejczykach, których krew Piłat pomieszał z ich ofiarami.X/) ;Powiadam ci, że nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie oddasz ostatniego grosza.l.Q :Gdy więc idziesz ze swoim przeciwnikiem do urzędnika, staraj się załatwić z nim sprawę w drodze, aby cię nie zaciągnął przed sędziego, a sędzia oddałby cię strażnikowi, a strażnik wrzuciłby cię do więzienia.S- 9Dlaczego więc sami z siebie nie umiecie osądzić, co jest sprawiedliwe?v,e 8Obłudnicy! Zjawiska ziemi i nieba umiecie rozpoznać, a jakże więc nie umiecie rozpoznać obecnego czasu?O+ 7A gdy południowy wiatr zawieje, mówicie: Będzie upał, i tak jest. * 6Powiedział też do tłumów: Gdy zobaczycie chmurę pojawiającą się od zachodu, zaraz mówicie: Deszcz nadchodzi, i tak jest.) 5Będą poróżnieni ojciec z synem, a syn z ojcem, matka z córką, a córka z matką, teściowa ze swą synową, a synowa z teściową.e(C 4Odtąd bowiem pięciu w jednym domu będzie poróżnionych; trzej z dwoma, a dwaj z trzema;n'U 3Czy myślicie, że przyszedłem, by dać ziemi pokój? Bynajmniej, powiadam wam, raczej rozdwojenie.W&' 2Chrztem mam być ochrzczony i jakże jestem udręczony, aż się to dopełni.[%/ 1Ogień przyszedłem rzucić na ziemię i jakżebym pragnął, aby już płonął.X$) 0Lecz ten, który nie znał, choć popełnił coś karygodnego, odbierze niewiele razów. Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać. # /Ten zaś sługa, który znał wolę pana swego, a nic nie przygotował i nie postąpił według jego woli, odbierze wiele razów." .Przyjdzie pan sługi owego w dniu, w którym tego nie oczekuje, i o godzinie, której nie zna, usunie go i wyznaczy mu los z niewiernymi.!3 -Jeśliby zaś ów sługa rzekł w sercu swoim: Pan mój zwleka z przyjściem, i zacząłby bić sługi i służebnice, jeść, pić i upijać się,J   ,Zaprawdę powiadam wam, że postawi go nad całym mieniem swoim.a; +Błogosławiony ów sługa, którego pan jego, gdy przyjdzie, zastanie tak czyniącego.&E *A Pan rzekł: Któż jest tym wiernym i roztropnym szafarzem, którego ustanowił pan nad czeladzią swoją, aby im dawał wyżywienie w czasie właściwym?a; )A Piotr rzekł: Panie, czy do nas mówisz w tym podobieństwie, czy też do wszystkich?r] (I wy bądźcie gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o takiej godzinie, której się nie spodziewacie. 'To wiedzcie, że gdyby wiedział gospodarz, o której godzinie złodziej przyjdzie, nie dopuściłby do tego, by podkopano dom jego.c? &Czy przyjdzie o drugiej, czy o trzeciej straży, a zastanie ich tak, błogosławieni oni!I  %Błogosławieni owi słudzy, których pan, gdy przyjdzie, zastanie czuwających. Zaprawdę powiadam wam, iż się przepasze i posadzi ich przy stole, i przystąpiwszy, będzie im usługiwał.  $Wy zaś bądźcie podobni do ludzi oczekujących pana swego, aby mu zaraz otworzyć, kiedy powróci z wesela, przyjdzie i zapuka.D #Niechaj biodra wasze będą przepasane i świece zapalone.D "Albowiem gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.F !Sprzedajcie majętności swoje, a dawajcie jałmużnę. Uczyńcie sobie sakwy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej nie ma przystępu, ani mól nie niszczy.c? Nie bój się, maleńka trzódko! Gdyż upodobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo.E Lecz szukajcie Królestwa jego, a tamto będzie wam dodane.kO Tego wszystkiego bowiem ludy tego świata szukają; wie zaś Ojciec wasz, że tego potrzebujecie;ve Więc i wy nie pytajcie o to, co będziecie jeść i co będziecie pić, i nie martwcie się przedwcześnie.' Jeśli więc trawę polną, która dziś jest, a jutro zostanie wrzucona do pieca, Bóg tak przyodziewa, o ileż bardziej was, o małowierni?5 Spójrzcie na lilie - ani nie przędą, ani nie tkają, a powiadam wam: Nawet Salomon w całym bogactwie nie był tak przyodziany, jak jedna z nich._7 Jeśli więc najmniejszej rzeczy nie potraficie, czemu o pozostałe się troszczycie?d A Któż z was może troskliwą zapobiegliwością dodać do swojego wzrostu łokieć jeden?% C Spójrzcie na kruki, że nie sieją ani żną, nie mają spichlerza ani składnicy, a jednak Bóg żywi je; o ileż więcej wy jesteście warci niż ptaki!P  Życie bowiem jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie.- S I rzekł do uczniów swoich: Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się o życie swoje, co będziecie jedli, ani o ciało swoje, czym się przyodziewać będziecie.] 3 Tak będzie z każdym, który skarby gromadzi dla siebie, a nie jest w Bogu bogaty.s_ Ale rzekł mu Bóg: Głupcze, tej nocy zażądają duszy twojej; a to, co przygotowałeś, czyje będzie?wg I powiem do duszy swojej: Duszo, masz wiele dóbr złożonych na wiele lat; odpocznij, jedz, pij, wesel się.} I rzekł: Uczynię tak: Zburzę moje stodoły, a większe zbuduję i zgromadzę tam wszystko zboże swoje i dobra swoje,c? I rozważał w sobie: Co mam uczynić, skoro nie mam już gdzie gromadzić plonów moich?Y+ I powiedział im podobieństwo: Pewnemu bogaczowi pole obfity plon przyniosło.! Powiedział też do nich: Baczcie, a wystrzegajcie się wszelkiej chciwości, dlatego, że nie od obfitości dóbr zależy czyjeś życie.]3 A On mu rzekł: Człowieku, któż mnie ustanowił sędzią lub rozjemcą nad wami?ve I rzekł ktoś z tłumu do niego: Nauczycielu, powiedz bratu memu, aby się ze mną podzielił dziedzictwem.V% Duch Święty bowiem pouczy was w tej właśnie godzinie, co trzeba mówić.   A gdy was wodzić będą do synagog i do urzędów, i do władz, nie troszczcie się, jak się bronić i co mówić będziecie.+~O Każdemu, kto powie słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie odpuszczone; lecz kto by bluźnił przeciwko Duchowi Świętemu, temu nie będzie odpuszczone.a}; Kto zaś zaprze się mnie przed ludźmi, tego i Ja się zaprę przed aniołami Bożymi.s|_ Powiadam wam: Każdy, kto mnie wyzna przed ludźmi, tego i Syn Człowieczy wyzna przed aniołami Bożymi.{{o Nawet i wszystkie włosy na głowie waszej są policzone. Nie bójcie się! Więcej znaczycie niż wiele wróbli.hzI Czy nie sprzedaje się pięciu wróbli za dwa grosze? A ani o jednym z nich Bóg nie zapomina.y3 Ale wskażę wam, kogo się bać macie! Bójcie się tego, który, gdy zabija, ma moc wrzucić do piekła. Zaiste, powiadam wam: Tego się bójcie! x  Powiadam zaś wam, przyjaciołom moim, nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nie mają już nic do zrobienia.w7 Dlatego, co mówiliście w ciemności, będzie słyszane w świetle dziennym, a co w komorach na ucho szeptaliście, będzie rozgłaszane na dachach.gvG Bo nie ma nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani tajnego, co by nie stało się wiadome.;u q A gdy się zgromadziły niezliczone rzesze ludu, tak iż nawzajem się deptali, zaczął mówić najpierw do uczniów swoich: Strzeżcie się kwasu faryzeuszów, to jest obłudy.Et 6Czyhając nań, by go przychwycić na jakimś jego słowie.s 5A gdy stamtąd odchodził, zaczęli uczeni w Piśmie i faryzeusze gwałtownie nań napierać i wypytywać go o wiele rzeczy, r 4Biada wam zakonoznawcy, że pochwyciliście klucz poznania; sami nie weszliście, a tym, którzy chcieli wejść, zabroniliście.:qm 3Począwszy od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który został zabity pomiędzy ołtarzem i świątynią. Zaprawdę powiadam wam: Dopominać się jej będą od pokolenia tego.lpQ 2Aby dopominano się od tego pokolenia o krew wszystkich proroków, wylaną od założenia świata,o' 1Dlatego też i Mądrość Boża powiedziała: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych będą zabijać i prześladować,~nu 0Zaiste, świadczycie przez to, że pochwalacie uczynki ojców swoich, gdyż oni ich zabili, a wy budujecie im groby.^m5 /Biada wam, że budujecie grobowce prorokom, a przecież ojcowie wasi pozabijali ich.&lE .On zaś rzekł: I wam, zakonoznawcy, biada, bo obciążacie ludzi brzemionami nie do uniesienia, a sami ani jednym palcem swoim nie dotykacie tych brzemion.tka -A odpowiadając, rzekł jeden z uczonych w zakonie do niego: Nauczycielu, mówiąc tak, i nas znieważasz.rj] ,Biada wam, że jesteście jak groby nie oznaczone, a ludzie, którzy chodzą po nich, nie wiedzą o tym.eiC +Biada wam, faryzeusze, że lubicie pierwsze miejsca w synagogach i pozdrowienia na rynkach.Ch *Lecz biada wam, faryzeusze, że dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z każdego ziela, a pomijacie prawo i miłość Boga; a wszak należało i to czynić, i tamtego nie zaniechać.]g3 )Ale dajcie to, co wewnątrz, na jałmużnę, a oto wszystko dla was będzie czyste.jfM (Głupcy, czy ten, który uczynił to, co jest zewnątrz, nie uczynił i tego, co jest wewnątrz?,eQ 'Pan zaś rzekł do niego: Teraz wy, faryzeusze, oczyszczacie to, co jest zewnątrz kubka i misy, ale to, co jest wewnątrz was, pełne jest łupiestwa i złości.Ud# &Ujrzawszy to, faryzeusz dziwił się, że nie obmył się przed posiłkiem.vce %A gdy to mówił, zaprosił go do siebie pewien faryzeusz na posiłek. Wszedłszy więc, zasiadł do stołu.b1 $Jeśli więc całe ciało twoje jest jasne i nie ma w nim cząstki ciemnej, będzie całe jasne, jak gdyby świeca oświeciła cię swym blaskiem.Pa #Bacz więc, by światło, które jest w tobie, nie było ciemnością.`+ "Świecą ciała jest oko twoje. Jeśli oko twoje jest zdrowe, i całe ciało twoje jest jasne. A jeśli jest chore, i ciało twoje jest ciemne._ !Nikt nie zapala świecy i nie stawia jej w ukryciu ani pod korcem, ale na świeczniku, ażeby ci, którzy wchodzą, widzieli światło.5^c Mężowie z Niniwy staną na sądzie wraz z tym pokoleniem i spowodują jego potępienie, gdyż na skutek zwiastowania Jonasza pokutowali, a oto tutaj więcej niż Jonasz.K] Królowa z południa stanie na sądzie wraz z tym pokoleniem i spowoduje ich potępienie, gdyż przybyła z krańców ziemi, aby słuchać mądrości Salomona, a oto tutaj więcej niż Salomon.r\] Jak bowiem Jonasz stał się znakiem dla Niniwczyków, tak będzie i Syn Człowieczy dla tego pokolenia.$[A A gdy się tłumy zbierały, zaczął mówić: Pokolenie to jest pokoleniem złym; znaku szuka, ale inny znak nie będzie mu dany, jak tylko znak Jonasza.iZK On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go.,YQ A gdy On to mówił, pewna niewiasta z tłumu, podniósłszy swój głos, rzekła do niego: Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś..XU Wówczas idzie i zabiera z sobą siedem innych duchów, gorszych niż on, i wchodzą, i mieszkają tam. I bywa końcowy stan człowieka tego, gorszy niż pierwotny.BW I przyszedłszy, zastaje go wymiecionym i przyozdobionym.,VQ Gdy duch nieczysty wyjdzie z człowieka, wędruje po miejscach bezwodnych, szukając ukojenia, a gdy nie znajdzie, mówi: Wrócę do domu swego, skąd wyszedłem.[U/ Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto nie gromadzi ze mną, rozprasza.T Lecz gdy mocniejszy od niego najdzie go i zwycięży, zabiera mu zbroję jego, na której polegał, i rozdaje jego łupy.OS Gdy zbrojny mocarz strzeże swego zamku, bezpieczne jest mienie jego.mRS Jeżeli natomiast Ja palcem Bożym wypędzam demony, zaiste przyszło już do was Królestwo Boże. Q  Jeżeli zaś Ja mocą Belzebuba wyganiam demony, to czyją mocą synowie wasi wypędzają? Dlatego oni będą sędziami waszymi.P Jeśli więc szatan sam w sobie jest rozdarty, jak się ostanie jego królestwo, skoro mówicie, że Ja mocą Belzebuba wypędzam demony?O A On znając ich zamysły, rzekł do nich: Każde królestwo, rozdarte wewnętrznie, pustoszeje, a skłócone domy upadają.BN Drudzy zaś, kusząc go, żądali od niego znaku z nieba._M7 Niektórzy zaś z nich mówili: On wypędza demony mocą Belzebuba, władcy demonów.qL[ I wypędzał demona, który był niemy. A gdy demon wyszedł, niemy przemówił. I tłum zdumiał się.,KQ Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą.=Ju Albo gdy będzie go prosił o jajo, da mu skorpiona?+IO Gdzież jest taki ojciec pośród was, który, gdy syn będzie go prosił o chleb, da mu kamień? Albo gdy będzie go prosił o rybę, da mu zamiast ryby węża?dHA Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą.pGY A Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.F# Powiadam wam, jeśli nawet nie dlatego wstanie i da mu, że jest jego przyjacielem, to dla natręctwa jego wstanie i da mu, ile potrzebuje. M~~#}}D||s|{{:zzrzyy$xx*ww:vvvuu5tt7tss/rr~qqqppowo'nnm{mlcl kajj`==s=3<a1W*Hi>GwSv i L ; = P ~@WJQ I całe ich zgromadzenie powstało, i poprowadzili go do Piłata.nPUGOni zaś rzekli: Na cóż jeszcze potrzebujemy świadectwa? Sami przecież słyszeliśmy z jego ust.sO_FTedy rzekli wszyscy: Czyż więc Ty jesteś Synem Bożym? A On rzekł do nich: Wy powiadacie, że jestem.ONEOdtąd zaś Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawicy mocy Bożej.+MQDA choćbym pytał, nie odpowiecie.~LuCMówiąc: Jeżeli jesteś Chrystusem, powiedz nam. On zaś rzekł do nich: Choćbym wam powiedział, nie uwierzycie, K BA gdy nastał dzień, zeszła się starszyzna ludu: arcykapłani i uczeni w Piśmie i zaprowadzili go do swej Rady Najwyższej,AJ}AI wiele innych bluźnierstw wypowiadali przeciwko niemu.aI;@I zasłoniwszy mu twarz, pytali go, mówiąc: Prorokuj, kto jest ten, co cię uderzył?OH?A mężowie, którzy go pilnowali, naigrywali się z niego i bili go.7Gi>I wyszedłszy na zewnątrz, gorzko zapłakał.+FO=A Pan, obróciwszy się, spojrzał na Piotra; i przypomniał sobie Piotr słowo Pana, jak do niego rzekł: Zanim kur dziś zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz.uEc5Gdy codziennie bywałem z wami w świątyni, nie podnieśliście na mnie ręki. Lecz to jest wasza pora i moc ciemności.*=M4Wtedy rzekł Jezus do arcykapłanów i dowódców straży świątynnej, i starszych, którzy podeszli do niego: Jak na zbójcę wyszliście z mieczami i kijami?^<53A Jezus odezwał się i rzekł: Zaniechajcie tego! I dotknąwszy ucha, uzdrowił go.Q;2I uderzył jeden z nich sługę arcykapłana, i odciął mu prawe ucho.h:I1A ci, którzy byli przy nim, widząc, na co się zanosi, rzekli: Panie, czy mamy bić mieczem?X9)0Jezus zaś rzekł do niego: Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego?8+/Gdy On jeszcze mówił, nadeszła zgraja, a na jej czele jeden z dwunastu, imieniem Judasz, i ten zbliżył się do Jezusa, aby go pocałować.k7O.I rzekł do nich: Dlaczego śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie popadli w pokuszenie.\61-A wstawszy od modlitwy, przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących ze smutku.y5k,I w śmiertelnym boju jeszcze gorliwiej się modlił; i był pot jego jak krople krwi, spływające na ziemię.;4q+A ukazał mu się anioł z nieba, umacniający go.{3o*Mówiąc: Ojcze, jeśli chcesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie moja, lecz twoja wola niech się stanie.b2=)A sam oddalił się od nich, jakby na rzut kamienia, i padłszy na kolana, modlił się.d1A(A gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: Módlcie się, aby nie popaść w pokuszenie.d0A'I wyszedłszy, udał się według zwyczaju na Górę Oliwną; poszli też z nim uczniowie.N/&Oni zaś rzekli: Panie, oto tutaj dwa miecze. A On na to: Wystarczy. .9%Albowiem mówię wam, iż musi się wypełnić na mnie to, co napisano: Do przestępców był zaliczony; to bowiem, co o mnie napisano, spełnia się.--$On zaś rzekł do nich: Lecz teraz, kto ma trzos, niech go weźmie, podobnie i torbę, a kto nie ma miecza, niech sprzeda suknię swoją i kupi.,#I rzekł do nich: Gdy was posłałem bez trzosa, bez torby, bez sandałów, czy brakowało wam czegoś? A oni na to: Niczego.s+_"A On rzekł: Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dzisiaj kur, a ty się trzykroć zaprzesz, że mnie znasz.d*A!On zaś rzekł do niego: Panie z tobą gotów jestem iść i do więzienia, i na śmierć.~)u Ja zaś prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara twoja, a ty, gdy się kiedyś nawrócisz, utwierdzaj braci swoich.\(1Szymonie, Szymonie, oto szatan wyprosił sobie, żeby was przesiać jak pszenicę.'yAbyście jedli i pili przy stole moim w Królestwie moim, i zasiadali na tronach, sądząc dwanaście plemion Izraela.M&A Ja przekazuję wam Królestwo, jak i mnie Ojciec mój przekazał,S%Wy zaś jesteście tymi, którzy wytrwali przy mnie w pokuszeniach moich.@$yKtóż bowiem jest większy? Czy ten, który u stołu zasiada, czy ten, który usługuje? Czy nie ten, który u stołu zasiada? Lecz Ja jestem wśród was jako ten, który usługuje.#/Wy zaś nie tak, lecz kto jest największy wśród was, niech będzie jako najmniejszy, a ten, który przewodzi, niech będzie jako usługujący.q"[On zaś rzekł do nich: Królowie narodów panują nad nimi, a władcy ich są nazywani dobroczyńcami.Z!-Powstał też spór między nimi o to, kto z nich ma uchodzić za największego.V %A oni zaczęli wypytywać jeden drugiego, który z nich miałby to uczynić.taWprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak było postanowione, ale biada temu człowiekowi, który go wydaje.KLecz oto ręka tego, który mnie wydaje, jest ze mną przy stole.  Podobnie i kielich, gdy było po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich, to nowe przymierze we krwi mojej, która się za was wylewa.3I wziąwszy chleb, i podziękowawszy, łamał i dawał im, mówiąc: To jest ciało moje, które się za was daje; to czyńcie na pamiątkę moją.mSPowiadam wam bowiem, iż odtąd nie będę pił z owocu winorośli, aż przyjdzie Królestwo Boże.a;I wziąwszy kielich, i podziękowawszy, rzekł: Weźcie go i rozdzielcie między sobą;q[Powiadam wam bowiem, iż nie będę jej już spożywał, aż nastąpi spełnienie w Królestwie Bożym.mSI rzekł do nich: Gorąco pragnąłem spożyć tę wieczerzę paschalną z wami przed moją męką;QA gdy nadeszła pora, zajął miejsce przy stole, a apostołowie z nim.a; A oni odszedłszy, znaleźli, jak im powiedział, i przygotowali wieczerzę paschalną.S A on pokaże wam przestronną jadalnię, przystrojoną, tam przygotujcie.%C I powiedzcie gospodarzowi tego domu: Nauczyciel każe ci powiedzieć: Gdzie jest izba, w której mógłbym spożyć baranka wielkanocnego z uczniami moimi?)K On zaś rzekł do nich: Gdy wchodzić będziecie do miasta, oto spotka się z wami człowiek, niosący dzban wody; idźcie za nim do domu, do którego wejdzie;J  Oni zaś rzekli do niego: Gdzie chcesz, byśmy ją przygotowali?pYI wysłał Piotra i Jana, rzekłszy im: Idźcie i przygotujcie nam wieczerzę paschalną do spożycia.[/I nastał dzień Przaśników, kiedy należało ofiarować baranka wielkanocnego.PA on zgodził się i szukał sposobu, jak by go wydać z dala od ludu.MI ucieszyli się, i ułożyli się z nim, że mu dadzą pieniądze.q [I ten odszedłszy, umówił się z arcykapłanami i dowódcami straży co do sposobu, jak im go wydać.[ /W Judasza zaś, zwanego Iskariot, który należał do dwunastu, wstąpił szatan;i KI szukali arcykapłani i uczeni w Piśmie sposobu, jak by go zgładzić; bali się bowiem ludu.A  I przybliżyło się święto Przaśników zwane Paschą.Y +&A cały lud wczesnym rankiem podążał do niego, by go słuchać w świątyni.mS%I nauczał we dnie w świątyni, na noc zaś wychodził, by ją spędzić na Górze zwanej Oliwną.$Czuwajcie więc, modląc się cały czas, abyście mogli ujść przed tym wszystkim, co nastanie, i stanąć przed Synem Człowieczym.dA#Niby sidło; przyjdzie bowiem znienacka na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi.%"Baczcie na siebie, aby serca wasze nie były ociężałe wskutek obżarstwa i opilstwa oraz troski o byt i aby ów dzień was nie zaskoczyłA}!Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą.X) Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, a wszystko to się stanie.a;Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest Królestwo Boże.Y+Gdy widzicie, że już puszczają pąki, sami poznajecie, iż lato już blisko.\1I powiedział im podobieństwo: Spójrzcie na drzewo figowe i na wszystkie drzewa;zmA gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze.e~CI wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą.}wLudzie omdlewać będą z trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na świat, bo moce niebios poruszą się.|wI będą znaki na słońcu, księżycu i na gwiazdach, a na ziemi lęk bezradnych narodów, gdy zahuczy morze i fale.){KI padną od ostrza miecza, i zostaną uprowadzeni do niewoli u wszystkich narodów, a Jerozolima będzie zdeptana przez pogan, aż się dopełnią czasy pogan.qz[Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni; będzie bowiem wielka niedola na ziemi i gniew nad tym ludem,Yy+Gdyż dni te, to dni odpłaty, aby się wypełniło wszystko, co jest napisane.$xAWtedy mieszkańcy Judei niech uciekają w góry, a ci, którzy są w obrębie miasta, niech wyjdą z niego, a mieszkańcy wsi niech nie wchodzą do niego.xwiGdy zaś ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez wojska, wówczas wiedzcie, że przybliżyło się jej zburzenie.9vmPrzez wytrwałość swoją zyskacie dusze wasze.1u]Lecz i włos z głowy waszej nie zginie.GtI będziecie znienawidzeni przez wszystkich dla imienia mego,ksOA będą was wydawać i rodzice, i bracia, i krewni, i przyjaciele, i zabijać niektórych z was,r{Ja bowiem dam wam usta i mądrość, której nie będą mogli się oprzeć, ani jej odeprzeć wszyscy wasi przeciwnicy.Wq'Weźcie więc to sobie do serca, by nie przygotowywać sobie naprzód obrony.:po To da wam sposobność do złożenia świadectwa.Bo} Lecz zanim się to wszystko stanie, podniosą na was swe ręce i prześladować was będą i wydawać do synagog i więzień, i wodzić przed królów i namiestników dla imienia mego.vne I będą wielkie trzęsienia ziemi i miejscami zarazy, i głód, i straszne widoki, i znaki ogromne z nieba.bm= Wtedy rzekł do nich: Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu,l Gdy zaś usłyszycie o wojnach i rozruchach, nie lękajcie się; to bowiem musi stać się najpierw, lecz nie zaraz potem będzie koniec.(kIOn zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!jjMZapytali go, mówiąc: Nauczycielu! Kiedy więc to będzie i jaki będzie znak, gdy to nastąpi?qi[Przyjdą dni, kiedy z tego, co widzicie, nie pozostanie kamień na kamieniu, którego by nie rozwalono.rh]A gdy niektórzy mówili o świątyni, iż jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i klejnotami, rzekł:g)Albowiem oni wszyscy dorzucili do darów z tego, co im zbywa, ona zaś złożyła z niedostatku swojego wszystko, co miała na swe utrzymanie.^f5I rzekł: Zaprawdę powiadam wam, iż ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy.Ie Ujrzał też pewną ubogą wdowę, wrzucającą tam dwa grosze,Td #A podniósłszy oczy, ujrzał bogaczy, wrzucających swe dary do skarbnicy.hcI/A pożerają domy wdów i dla pozoru długie modły odprawiają. Ci surowszy otrzymają wyrok.;bo.Strzeżcie się uczonych w Piśmie, którzy chętnie chodzą w długich szatach i lubią pozdrowienia na placach i pierwsze krzesła w synagogach, i przednie miejsca na ucztach,7ai-A gdy cały lud słuchał, rzekł do uczniów:D`,Dawid więc nazywa go Panem, jakże więc jest jego synem?I_ +Aż położę nieprzyjaciół twoich podnóżkiem stóp twoich.g^G*Sam Dawid bowiem powiada w księdze Psalmów: Rzekł Pan Panu memu: Siądź po prawicy mojej,\]1)Rzekł więc do nich: Jak to jest, że mówią, iż Chrystus jest synem Dawidowym?=\u(Gdyż już nie odważyli się pytać go o cokolwiek.l[Q'A odpowiadając na to, niektórzy z uczonych w Piśmie rzekli: Nauczycielu! dobrze powiedziałeś.\Z1&Nie jest On przeto Bogiem umarłych, ale żywych. Dla niego bowiem wszyscy żyją.Y/%A że umarli wzbudzeni będą, to i Mojżesz zaznaczył przy krzaku gorejącym, gdy nazywa Pana Bogiem Abrahama i Bogiem Izaaka, i Bogiem Jakuba.{Xo$Gdyż już nie mogą umrzeć, są bowiem równi aniołom, a jako uczestnicy zmartwychwstania, są synami Bożymi.W)#Lecz ci, którzy zostają uznani za godnych dostąpienia tamtego świata i zmartwychwstania, ani się nie żenią, ani za mąż nie wychodzą.YV+"I rzekł do nich Jezus: Synowie tego świata żenią się i za mąż wychodzą,~Uu!Otóż, którego z nich żoną będzie przy zmartwychwstaniu ta niewiasta? Wszak owych siedmiu miało ją za żonę.)TM Wreszcie zmarła i ta niewiasta.lSQI trzeci pojął ją; i podobnie także owych siedmiu nie pozostawiło po sobie dzieci i pomarło.R+Także i drugi.WQ'Otóż było siedmiu braci. I pierwszy, pojąwszy żonę, umarł bezdzietnie..PUMówiąc: Nauczycielu, Mojżesz napisał nam, że jeśli czyjś brat żonaty umrze bezdzietnie, powinien jego brat pojąć żonę i wzbudzić potomstwo bratu swemu.rO]Potem przystąpili do niego niektórzy saduceusze, zaprzeczający zmartwychwstaniu, i zadali mu pytanie,|NqI nie zdołali go złapać na słowie przed ludem, a nie mogąc wyjść z podziwu nad jego odpowiedzią, zamilkli.gMGOn zaś rzekł do nich: Oddawajcie więc cesarzowi, co jest cesarskie, a Bogu, co jest Boże.TL!Pokażcie mi denar. Czyją nosi podobiznę i napis? A oni rzekli: Cesarza.' A we właściwym czasie posłał do tych wieśniaków sługę, aby mu dali owoców z winnicy. Ale wieśniacy, obiwszy go, odprawili z niczym.=/ I począł mówić do ludu to podobieństwo: Pewien człowiek zasadził winnicę i wydzierżawił ją wieśniakom, i odjechał na dłuższy czas.Y<+Tedy Jezus powiedział do nich: To i Ja wam nie powiem, jaką mocą to czynię.5;eOdpowiedzieli więc, że nie wiedzą, skąd.r:]Jeśli zaś powiemy: Od ludzi, cały lud ukamienuje nas, jest bowiem przekonany, że Jan jest prorokiem.9yOni zaś rozważali to, mówiąc między sobą: Jeśli powiemy: Z nieba, to rzecze: Czemuście więc mu nie uwierzyli?58eCzy chrzest Jana był z nieba, czy od ludzi?`79A On, odpowiadając, rzekł do nich: Zapytam i Ja was o pewną rzecz, a powiedzcie mi!a6;I rzekli do niego, mówiąc: Powiedz nam, jaką mocą to czynisz, albo kto ci dał moc.#5 AI stało się jednego dnia, gdy nauczał lud w świątyni i zwiastował dobrą nowinę, że przystąpili arcykapłani i uczeni w Piśmie wraz ze starszymiq4[0Lecz nie znajdowali nic, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchając go, garnął się do niego.3'/I nauczał codziennie w świątyni. Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie, a także przedniejsi z ludu szukali sposobności, by go zgładzić.{2o.Mówiąc do nich: Napisano: I będzie mój dom domem modlitwy, wy zaś uczyniliście z niego jaskinię zbójców.G1-A wszedłszy do świątyni, zaczął wypędzać sprzedawców,50c,I zrównają cię z ziemią i dzieci twoje w murach twoich wytępią, i nie pozostawią z ciebie kamienia na kamieniu, dlatego, żeś nie poznało czasu nawiedzenia swego./y+Gdyż przyjdą na ciebie dni, że twoi nieprzyjaciele usypią wał wokół ciebie i otoczą, i ścisną cię zewsząd..w*Mówiąc: Gdybyś i ty poznało w tym to dniu, co służy ku pokojowi. Lecz teraz zakryte to jest przed oczyma twymi.H- )A gdy się przybliżył, ujrzawszy miasto, zapłakał nad nim,j,M(I odpowiadając, rzekł: Powiadam wam, że jeśli ci będą milczeć, kamienie krzyczeć będą.`+9'A niektórzy faryzeusze z tłumu mówili do niego: Nauczycielu, zgrom uczniów swoich.*}&Mówiąc: Błogosławiony, który przychodzi Jako król w imieniu Pańskim; Na niebie pokój I chwała na wysokościach.-)S%Gdy zaś zbliżał się już do podnóża Góry Oliwnej, zaczęła cała rzesza uczniów radośnie chwalić Boga wielkim głosem za wszystkie cuda, jakie widzieli,@({$A gdy On jechał, rozpościerali szaty swoje na drodze.a';#I przywiedli je do Jezusa, i narzuciwszy swoje szaty na oślę, wsadzili na nie Jezusa.)&M"A oni rzekli: Pan go potrzebuje.m%S!Gdy zaś oni odwiązywali oślę, rzekli jego właściciele do nich: Dlaczego odwiązujecie oślę?T$! A gdy odeszli ci, którzy zostali wysłani, znaleźli, jak im powiedział._#7A jeśliby was kto pytał: Dlaczego odwiązujecie, powiedzcie tak: Pan go potrzebuje.F"Mówiąc: Idźcie do wioski naprzeciwko, w której, gdy do niej wejdziecie, znajdziecie oślę uwiązane, na którym nikt z ludzi jeszcze nie siedział, i odwiązawszy je, przyprowadźcie.~!uA gdy się przybliżył do Betfage i do Betanii, do Góry zwanej Oliwną, wysłał dwóch spośród uczniów swoich,F I powiedziawszy to, szedł dalej, zdążając do Jerozolimy.Ale tych nieprzyjaciół moich, którzy nie chcieli, bym ja królował nad nimi, przyprowadźcie tutaj i zabijcie ich na moich oczach.taPowiadam wam, iż każdemu, kto ma, będzie dane, temu zaś, który nie ma, i to, co ma, będzie odebrane.>wA oni rzekli do niego: Panie, ma już dziesięć min.ykA do tych, którzy stali obok, powiedział: Odbierzcie od niego minę, a dajcie temu, który ma dziesięć min.b=Dlaczego więc nie dałeś pieniędzy moich do banku? Po powrocie miałbym je z zyskiem?=sRzecze do niego: Na podstawie twoich słów osądzę cię, sługo zły. Wiedziałeś że jestem człowiekiem surowym; biorę, czego nie położyłem, i żnę, czego nie posiałem.Bałem się bowiem ciebie, żeś człowiekiem surowym; bierzesz, czego nie położyłeś, i żniesz, czego nie posiałeś.Z-A inny przyszedł i rzekł: Panie, oto mina twoja, którą trzymałem w chustce.I Rzekł więc do niego: Także i ty bądź nad pięciu miastami.QI przyszedł drugi, mówiąc: Panie, mina twoja przyniosła pięć min.I rzekł do niego: To dobrze, sługo dobry, przeto iż w małym byłeś wierny, obejmij władzę nad dziesięciu miastami.c?Zjawił się więc pierwszy i rzekł: Panie, mina twoja przyniosła dziesięć min zysku.5A gdy on, objąwszy królowanie powrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, ile kto zarobił.wLecz poddani nienawidzili go, wysłali więc za nim poselstwo z tymi słowy: Nie chcemy, aby ten królował nad nami.y Przywołał więc dziesięciu sług swoich i dał im dziesięć min, i rzekł do nich: Obracajcie nimi, aż powrócę.}s Rzekł więc: Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się do dalekiego kraju, aby objąć królowanie i wrócić.0Y A gdy oni tego słuchali, powiedział im dodatkowo podobieństwo, dlatego, że był blisko Jerozolimy, a oni mniemali, że wkrótce ma się objawić Królestwo Boże.T! Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby szukać i zbawić to, co zginęło.z m A Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem domu tego, ponieważ i on jest synem Abrahamowym.( IZacheusz zaś stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę majątku mojego daję ubogim, a jeśli na kim co wymusiłem, jestem gotów oddać w czwórnasób.b =A widząc to, wszyscy szemrali, mówiąc: Do człowieka grzesznego przybył w gościnę.; qI zszedł śpiesznie, i przyjął go z radością." =A gdy Jezus przybył na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź śpiesznie, gdyż dziś muszę się zatrzymać w twoim domu.oWPobiegł więc naprzód i wszedł na drzewo sykomory, aby go ujrzeć, bo tamtędy miał przechodzić.nUPragnął widzieć Jezusa, kto to jest, lecz nie mógł z powodu tłumu, gdyż był małego wzrostu.W'A oto mąż, imieniem Zacheusz, przełożony nad celnikami, człowiek bogaty,8 mI wszedłszy do Jerycha, przechodził przez nie.ta+I zaraz odzyskał wzrok, i szedł za nim, wielbiąc Boga. A cały lud, ujrzawszy to. oddał chwałę Bogu.J *A Jezus rzekł do niego: Przejrzyj! Wiara twoja uzdrowiła cię.W')Mówiąc: Co chcesz, abym ci uczynił? A on odrzekł: Panie, abym przejrzał.oW(Wtedy Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy ten się zbliżył, zapytał go, 'A ci, którzy szli na przedzie, gromili go, by milczał. On zaś coraz głośniej wołał: Synu Dawidowy, zmiłuj się nade mną!M&I zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawidowy, zmiłuj się nade mną!@~{%Powiedzieli mu wtedy, że Jezus Nazareński przechodzi.S}$A gdy usłyszał, że tłum przechodzi, dowiadywał się, co się dzieje.b|=#A gdy On przybliżał się do Jerycha, pewien ślepiec siedział przy drodze, żebrząc.o{W"Lecz oni nic z tego nie rozumieli i było to słowo zakryte przed nimi, i nie wiedzieli, co mówiono.Jz !A ubiczowawszy, zabiją go, ale dnia trzeciego zmartwychwstanie.Fy Wydadzą go bowiem poganom i wyśmieją, zelżą i oplwają,x+A wziąwszy z sobą dwunastu, rzekł do nich: Oto idziemy do Jerozolimy, i wszystko, co napisali prorocy, wypełni się nad Synem Człowieczym.nwUA nie otrzymał w zamian daleko więcej w czasie obecnym, a w świecie przyszłym żywota wiecznego..vUOn zaś rzekł do nich: Zaprawdę powiadam wam, że nie ma takiego, który by opuścił dom czy żonę, czy braci, czy rodziców, czy dzieci dla Królestwa Bożego,Wu'A Piotr, rzekł: Oto my opuściliśmy, co było nasze, a poszliśmy za tobą.LtOn zaś rzekł: Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga.OsA ci, którzy to usłyszeli, rzekli: Któż tedy może być zbawiony?rr]Łatwiej bowiem wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego.qyA Jezus, gdy go takim ujrzał, powiedział: Jak trudno tym, którzy mają majętności, wejść do Królestwa Bożego.OpTen zaś, usłyszawszy to, zasmucił się; był bowiem bardzo bogaty.FoA gdy to Jezus usłyszał, rzekł do niego: Jeszcze jednego ci brak. Sprzedaj wszystko, co tylko masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, a potem przyjdź i naśladuj mnie.Jn Ten zaś rzekł: Tego wszystkiego przestrzegałem od młodości. mZnasz przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa, czcij ojca swego i matkę swoją.dlARzekł do niego Jezus: Dlaczego zwiesz mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg.zkmI zapytał go pewien dostojnik tymi słowy: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby odziedziczyć żywot wieczny?ijKZaprawdę powiadam wam, kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecię, nie wejdzie do niego.i-Jezus zaś przywołał je i rzekł: Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im. Albowiem do takich należy Królestwo Boże.jhMPrzynieśli też do niego i dzieci, aby się ich dotknął. A widząc to uczniowie, gromili ich.2g]Powiadam wam: Ten poszedł usprawiedliwiony do domu swego, tamten zaś nie; bo każdy, kto siebie wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.&fE A celnik stanął z daleka i nie śmiał nawet oczu podnieść ku niebu, lecz bił się w pierś swoją, mówiąc: Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu.Se Poszczę dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę z całego mego dorobku./dW Faryzeusz stanął i tak się w duchu modlił: Boże, dziękuję ci, że nie jestem jak inni ludzie, rabusie, oszuści, cudzołożnicy, albo też jak ten oto celnik.`c9 Dwóch ludzi weszło do świątyni, aby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik.b% I powiedział także do tych, którzy pokładali ufność w sobie samych, że są usprawiedliwieni, a innych lekceważyli, to podobieństwo:}asPowiadam wam, że szybko weźmie ich w obronę. Tylko, czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? `A czyżby Bóg nie wziął w obronę swoich wybranych, którzy wołają do niego we dnie i w nocy, chociaż zwleka w ich sprawie?L_I rzekł Pan: Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia powiada!^Jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, by w końcu nie przyszła i nie uderzyła mnie w twarz. ]I przez długi czas nie chciał. Potem zaś powiedział sobie: Chociaż i Boga się nie boję ani z człowiekiem się nie liczę.\{Była też w owym mieście pewna wdowa, która go nachodziła i mówiła: Weź mnie w obronę przed moim przeciwnikiem.x[iMówiąc: Był w jednym mieście pewien sędzia, który Boga się nie bał, a z człowiekiem się nie liczył.aZ =Powiedział im też podobieństwo o tym, że powinni zawsze się modlić i nie ustawać,Y{%A odpowiadając, mówią do niego: Gdzie, Panie? On zaś rzekł do nich: Gdzie jest padlina, tam zlatują się i sępy.NX$Dwóch będzie na roli; jeden będzie zabrany, a drugi pozostawiony.[W/#Dwie mleć będą na jednym miejscu, jedna będzie zabrana, a druga pozostawiona.kVO"Powiadam wam: Tej nocy dwaj będą na jednym łożu, jeden będzie zabrany, a drugi pozostawiony.pUY!Ten, który zabiegać będzie o życie swoje, by je zachować, utraci je, a kto je utraci, odzyska je.!T= Wspomnijcie żonę Lota.0SYJeśli kto w owym dniu będzie na dachu, a rzeczy jego w mieszkaniu, niechaj nie schodzi na dół, aby je zabrać; a kto będzie na polu, podobnie, niechaj nie wraca.ERTak też będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi.gQGA w dniu kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba ogień z siarką i wytracił wszystkich.cP?Podobnie też było za dni Lota: Jedli, pili, kupowali, sprzedawali, szczepili, budowali; O Jedli, pili, żenili się i za mąż wychodzili aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki i nastał potop, i wytracił wszystkich.LNA jak było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna Człowieczego.QMLecz przedtem musi wiele cierpieć i być odrzucony przez to pokolenie. L Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca nieba aż po drugi, tak będzie i Syn Człowieczy w dniu swoim.^K5I będą mówić do was: Oto tam, oto tu. Nie chodźcie, ani się tam nie udawajcie.JRzekł też do uczniów: Przyjdą czasy, kiedy będziecie pragnęli widzieć jeden z dni Syna Człowieczego, a nie ujrzycie.kIOAni nie będą mówić: Oto tutaj jest, albo: Tam; oto bowiem Królestwo Boże jest pośród was.H'Zapytany zaś przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie Królestwo Boże, odpowiedział im i rzekł: Królestwo Boże nie przychodzi dostrzegalnie,@G{I rzekł mu: Wstań, idź! Wiara twoja uzdrowiła cię.jFMCzyż nikt się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?qE[A Jezus odezwał się i rzekł: Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? A gdzie jest dziewięciu?ODI padł na twarz do nóg jego, dziękując mu, a był to Samarytanin.hCIJeden zaś z nich, widząc, że został uzdrowiony, wrócił, donośnym głosem chwaląc Boga.oBWA gdy ich ujrzał, rzekł do nich: Idźcie, ukażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni.VA% I podnieśli swój głos, mówiąc: Jezusie, Mistrzu! Zmiłuj się nad nami.}@s Gdy wszedł do pewnej wioski, wyszło naprzeciw niego dziesięciu trędowatych mężów, którzy stanęli z daleka.L? A w drodze do Jerozolimy przechodził między Samarią i Galileą.>% Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: Sługami nieużytecznymi jesteśmy, bo co winniśmy byli uczynić, uczyniliśmy.@={ Czy dziękuje słudze, że uczynił to, co mu polecono?<'Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż się najem i napiję, a potem i ty będziesz jadł i pił? ; Kto zaś z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie do niego, gdy powróci z pola: Chodź zaraz i zasiądź do stołu?.:UA Pan rzekł: Jeślibyście mieli wiarę jak ziarno gorczyczne, i rzeklibyście do tego figowca: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, usłuchałby was. C~~W}}q||{{czz_zy:xxxx%wwYw vuuu:tsssrtrqqbppLoo8nnn mmllfkkkjj ii9hhiggg(ff=fee=ddKcccEbbvaa4```>__,^^]]'\\[[SZZcYYVXX{WWWJVVV4UUWTTTxSS`RRpREQQVQPPP>POOxO"NNgNMM`MLL9KJJJ5II;HHkGG{GNFFfEEE8DDTCCBBB>b==I<<(;;:k:99z988277n665544U33?22\11v1@00&//d/.:--,c,++**]))B((z((''&y%%Z$$b###K""0! 6ET`i:A?T.DOq:C D ) w 7 {>yYRhA był tam pewien człowiek, który chorował od trzydziestu ośmiu lat.NgOd czasu do czasu zstępował bowiem anioł Pana do sadzawki i poruszał wodę. Kto więc po poruszeniu wody pierwszy do niej wstąpił, odzyskiwał zdrowie, jakąkolwiek chorobą był dotknięty.tfaW nich leżało mnóstwo chorych, ślepych, chromych i wycieńczonych, którzy czekali na poruszenie wody.teaA jest w Jerozolimie przy Owczej Bramie sadzawka, zwana po hebrajsku Betezda, mająca pięć krużganków.Jd Potem było święto żydowskie i udał się Jezus do Jerozolimy.Vc%6To był drugi cud, który uczynił Jezus, gdy powrócił z Judei do Galilei.b5Poznał wtedy ojciec, iż była to ta godzina, w której Jezus powiedział do niego: Syn twój żyje. I uwierzył sam, i cały dom jego. a4Zapytał się ich więc o godzinę, w której mu się polepszyło. Rzekli mu: Wczoraj o godzinie siódmej opuściła go gorączka.l`Q3A gdy jeszcze był w drodze, wyszli naprzeciw niego słudzy z oznajmieniem: Chłopiec twój żyje.w_g2Rzecze mu Jezus: Idź, syn twój żyje. I uwierzył ten człowiek słowu, które mu rzekł Jezus, i odszedł.N^1Rzecze do niego dworzanin: Panie, wstąp, zanim umrze dziecię moje.\]10Wtedy Jezus rzekł do niego: Jeśli nie ujrzycie znaków i cudów, nie uwierzycie.&\E/Gdy ten usłyszał, iż Jezus przyszedł z Judei do Galilei, udał się do niego i prosił, aby wstąpił i uzdrowił jego syna, gdyż był bliski śmierci. [.Przybył więc znowu do Kany Galilejskiej, gdzie z wody uczynił wino. A był w Kafarnaum pewien dworzanin, którego syn chorował.7Zg-Gdy więc przybył do Galilei, Galilejczycy przyjęli go, ponieważ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie podczas święta; oni bowiem także przybyli na to święto.\Y1,Albowiem sam Jezus oświadczył, że prorok nie ma uznania we własnej ojczyźnie.9Xm+A po dwóch dniach odszedł stamtąd do Galilei.W5*I mówili do niewiasty: Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu; sami bowiem słyszeliśmy i wiemy, że ten jest prawdziwie Zbawicielem świata.=Vu)I jeszcze więcej ich uwierzyło dzięki nauce jego.mUS(Gdy więc Samarytanie przyszli do niego, prosili go, aby u nich pozostał; i pozostał tam dwa dni.T'I wielu Samarytan z tego miasta uwierzyło weń dzięki świadectwu niewiasty, która mówiła: Powiedział mi wszystko, co uczyniłam.Sy&Ja posłałem was żąć to, nad czym wy nie trudziliście się; inni się trudzili, a wy zebraliście plon ich pracy.NR%W tym właśnie sprawdza się przysłowie: Inny sieje, a inny żnie.{Qo$Już żniwiarz odbiera zapłatę i zbiera plon na żywot wieczny, aby siewca i żniwiarz wspólnie się radowali./PW#Czy wy nie mówicie: Jeszcze cztery miesiące, a nadejdzie żniwo? Otóż mówię wam: Podnieście oczy swoje i spójrzcie na pola, że już są dojrzałe do żniwa.vOe"Jezus rzekł do nich: Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła.ON!Wtedy uczniowie mówili między sobą: Czy kto przyniósł mu jeść?TM! Ale On rzekł do nich: Ja mam pokarm do jedzenia, o którym wy nie wiecie.HL Tymczasem jego uczniowie, prosili go, mówiąc: Mistrzu, jedz!3KaWyszli więc z miasta i przyszli do niego.sJ_Chodźcie, zobaczcie człowieka, który powiedział mi wszystko, co uczyniłam: czy to nie jest Chrystus?cI?Niewiasta tymczasem pozostawiła swój dzban, pobiegła do miasta i powiedziała ludziom:*HMW tej właśnie chwili przyszli jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z niewiastą. Nikt jednak nie rzekł: O co pytasz? Albo: O czym z nią rozmawiasz?BGRzekł jej Jezus: Ja, który mówię z tobą, jestem nim.yFkRzekła mu niewiasta: Wiem, że przyjdzie Mesjasz (to znaczy Chrystus); gdy On przyjdzie, wszystko nam oznajmi.iEKBóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.9DkLecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali.dCAWy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, bo zbawienie pochodzi od Żydów.B#Rzekł jej Jezus: Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu.AOjcowie nasi na tej górze oddawali Bogu cześć; wy zaś mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy Bogu cześć oddawać.;@qRzekła mu niewiasta: Panie, widzę, żeś prorok.w?gMiałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego teraz masz, nie jest twoim mężem; prawdę powiedziałaś.z>mOdpowiedziała niewiasta, mówiąc: Nie mam męża. Jezus rzekł do niej: Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża.?=yMówi jej: Idź, zawołaj męża swego i wróć tutaj!{<oRzecze do niego niewiasta: Panie, daj mi tej wody, abym nie pragnęła i tu nie przychodziła, by czerpać wodę.=;sAle kto napije się wody, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu.b:= Odpowiedział jej Jezus, mówiąc: Każdy, kto piję tę wodę, znowu pragnąć będzie;9 Czy może Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię i sam z niej pił, i synowie jego, i trzody jego?y8k Mówi do niego: Panie, nie masz nawet czerpaka, a studnia jest głęboka; skądże więc masz tę wodę żywą?-7S Odpowiadając jej Jezus, rzekł do niej: Gdybyś znała dar Boży i tego, który mówi do ciebie: Daj mi pić, wtedy sama prosiłabyś go, i dałby ci wody żywej.%6C Wtedy niewiasta samarytańska rzekła do niego: Jakże Ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, o wodę? (Żydzi bowiem nie obcują z Samarytanami).I5 Uczniowie jego bowiem poszli do miasta, by nakupić żywności.f4EWtem przyszła niewiasta samarytańska, aby nabrać wody. Jezus rzekł do niej: Daj mi pić!3A była tam studnia Jakuba, Jezus więc, zmęczony podróżą, usiadł sobie przy studni; było to około szóstej godziny.{2oPrzybył więc do miasta samarytańskiego, zwanego Sychar, blisko pola, które Jakub dał swemu synowi Józefowi./1YA musiał przechodzić przez Samarię.;0qOpuścił Judeę i odszedł z powrotem do Galilei.>/w(Chociaż sam Jezus nie chrzcił, ale jego uczniowie)}. uA gdy Pan się dowiedział, że faryzeusze usłyszeli, iż Jezus zyskuje więcej uczniów i więcej chrzci niż Jan,~-u$Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim.<,s#Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w jego ręce.h+I"Albowiem Ten, którego posłał Bóg, głosi Słowa Boże; gdyż Bóg udziela Ducha bez miary.S*!Kto przyjął jego świadectwo, ten potwierdził, że Bóg mówi prawdę.])3 Świadczy o tym, co widział i słyszał, lecz nikt nie przyjmuje jego świadectwa.)(KKto przychodzi z góry, jest ponad wszystkimi, kto z ziemi przychodzi, należy do ziemi i mówi rzeczy ziemskie; kto przychodzi z nieba, jest ponad wszystkimi,;'qOn musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym.P&Kto ma oblubienicę, ten jest oblubieńcem; a przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, raduje się niezmiernie, słysząc głos oblubieńca. Tej właśnie radości doznaję w całej pełni.|%qWy sami możecie mi zaświadczyć, że powiedziałem: Ja nie jestem Chrystusem, lecz zostałem posłany przed nim.k$OJan, odpowiadając, rzekł: Nie może człowiek niczego wziąć, jeśli mu nie jest dane z nieba.'#GPrzyszli więc do Jana i rzekli mu: Mistrzu! Ten, który był z tobą za Jordanem, o którym ty wydałeś świadectwo, oto On chrzci i wszyscy idą do niego.P"Wtedy doszło do sporu między uczniami Jana i Żydami o oczyszczenie.=!uJan bowiem nie był jeszcze wtrącony do więzienia.~ uJan także chrzcił w Ainon blisko Salim, bo tam było dużo wody, a ludzie przychodzili tam i dawali się chrzcić.lQPotem Jezus poszedł wraz ze swymi uczniami do ziemi judzkiej i tam przebywał z nimi, i chrzcił.Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światłości i nie zbliża się do światłości, aby nie ujawniono jego uczynków. A na tym polega sąd, że światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe.1Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego.nUBo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony.'Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.NAby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.b=I jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak musi być wywyższony Syn Człowieczy,^5 A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy,y Jeśli nie wierzycie, gdy wam mówiłem o ziemskich sprawach, jakże uwierzycie, gdy wam będę mówił o niebieskich? Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, co wiemy, to mówimy, i co widzieliśmy, o tym świadczymy, ale świadectwa naszego nie przyjmujecie.\1 Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jesteś nauczycielem w Izraelu, a tego nie wiesz?N Odpowiedział Nikodem i rzekł do niego: Jakże to się stać może?-Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha.NNie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić._7Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest.)Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. +Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się? 'Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego.R Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł mu: Mistrzu! Wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel; nikt bowiem takich cudów czynić by nie mógł, jakie Ty czynisz, jeśliby Bóg z nim nie był.O  A był człowiek z faryzeuszów imieniem Nikodem, dostojnik żydowski.m SI od nikogo nie potrzebował świadectwa o człowieku; sam bowiem wiedział, co było w człowieku.MAle sam Jezus nie miał do nich zaufania, bo przejrzał wszystkich,zmA gdy był w Jerozolimie, na święcie Paschy, wielu uwierzyło w imię jego, widząc cuda, których dokonywał.'Gdy więc został wzbudzony z martwych, przypomnieli sobie uczniowie jego, że to mówił, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.2_Ale On mówił o świątyni ciała swego.zmna to rzekli Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty w trzy dni chcesz ją odbudować?dAJezus, odpowiadając, rzekł im: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję.taWtedy odezwali się Żydzi, mówiąc do niego: Jaki znak pokażesz nam na dowód, że ci to wolno czynić?gGWtedy uczniowie jego przypomnieli sobie, że napisano: Żarliwość o dom twój pożera mnie.kOA do sprzedawców gołębi rzekł: Zabierzcie to stąd, z domu Ojca mego nie czyńcie targowiska."=I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał,c~?I zastał w świątyni sprzedających woły i owce, i gołębie, i siedzących wekslarzy.Q} A gdy się zbliżała Pascha żydowska, udał się Jezus do Jerozolimy.u|c Potem udał się do Kafarnaum wraz z matką swoją i braćmi, i uczniami swoimi, i tam pozostali kilka dni.{ Takiego pierwszego cudu dokonał Jezus w Kanie Galilejskiej; i objawił chwałę swoją, i uwierzyli weń uczniowie jego.z1 I rzekł do niego: Każdy człowiek podaje najpierw dobre wino, a gdy sobie podpiją, wtedy gorsze; a tyś dobre wino zachował aż do tej chwili.6ye A gdy gospodarz wesela skosztował wody, która się stała winem (a nie wiedział, skąd jest, lecz słudzy, którzy zaczerpnęli wody, wiedzieli), przywołał oblubieńcafxEPotem rzekł do nich: Zaczerpnijcie teraz i zanieście gospodarzowi wesela! A oni zanieśli.Vw%Rzecze im Jezus: Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi.v'A było tam sześć stągwi kamiennych, ustawionych według żydowskiego zwyczaju oczyszczenia, mieszczących w sobie po dwa lub trzy wiadra.=uuRzekła matka jego do sług: Co wam powie, czyńcie!gtGI rzekł do niej Jezus: Czego chcesz ode mnie, niewiasto? Jeszcze nie nadeszła godzina moja.NsA gdy zabrakło wina, rzekła matka Jezusa do niego: Wina nie mają.BrZaproszono też Jezusa wraz z jego uczniami na to wesele.Uq %A trzeciego dnia było wesele w Kanie Galilejskiej i była tam matka Jezusa.(p K3Powiedział też do niego: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, ujrzycie niebo otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego.&o G2A Jezus odpowiadając, rzekł do niego: Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci, iż cię widziałem pod figowym drzewem? Ujrzysz większe rzeczy niż to.an =1Odpowiedział mu Natanael: Mistrzu! Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela.m 50Rzecze mu Natanael: Skąd mnie znasz? Odpowiedział mu Jezus i rzekł: Zanim cię zawołał Filip, widziałem cię, gdy byłeś pod drzewem figowym.{l q/A gdy Jezus ujrzał Natanaela, idącego do niego, rzekł o nim: Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma fałszu.ok Y.Wtedy Natanael rzekł do niego: Czy z Nazaretu może być coś dobrego? Filip na to: Pójdź i zobacz!!j =-Filip spotkał Natanaela i rzekł do niego: Znaleźliśmy tego, o którym pisał w zakonie Mojżesz, a także prorocy: Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu.:i q,A Filip był z Betsaidy, miasta Andrzeja i Piotra.oh Y+Następnego dnia chciał udać się do Galilei; i spotkał Filipa, i rzekł do niego: Pójdź za mną!g +*I przyprowadził go do Jezusa. Jezus, spojrzawszy na niego, rzekł: Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazwany Kefas (to znaczy: Piotr).vf g)Ten spotkał najpierw Szymona, brata swego, i rzekł do niego: Znaleźliśmy Mesjasza (to znaczy: Chrystusa).oe Y(Andrzej, brat Szymona Piotra, był jednym z tych dwóch, którzy to słyszeli od Jana i poszli za nim.d 5'Rzekł im: Pójdźcie, a zobaczycie! Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i pozostali u niego w tym dniu; a było to około dziesiątej godziny.)c M&A gdy Jezus się odwrócił i ujrzał, że idą za nim, rzekł do nich: Czego szukacie? A oni odpowiedzieli mu: Rabbi! (to znaczy: Nauczycielu) gdzie mieszkasz?Kb %A owi dwaj uczniowie, usłyszawszy jego słowa, poszli za Jezusem.Ga  $I ujrzawszy Jezusa przechodzącego, rzekł: Oto Baranek Boży.9` o#Nazajutrz znowu stał Jan z dwoma uczniami swoimiQ_ "A ja widziałem to i złożyłem świadectwo, że ten jest Synem Bożym.;^ q!I ja go nie znałem; lecz Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, rzekł do mnie: Ujrzysz tego, na którego Duch zstępuje i na nim spocznie, Ten chrzci Duchem Świętym.w] i Jan świadczył też, mówiąc: Widziałem Ducha, zstępującego z nieba jakby gołębica; i spoczął na nim.g\ II ja go nie znałem; lecz dlatego przyszedłem, chrzcząc wodą, aby był objawiony Izraelowi.u[ eTo jest Ten, o którym powiedziałem: Za mną idzie mąż, który był przede mną, bo pierwej był niż ja.qZ ]Nazajutrz ujrzał Jezusa, idącego do niego, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.EY To się działo w Betabarze za Jordanem, gdzie Jan chrzcił.lX STo Ten, który przyjdzie po mnie i któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka sandałów jego.nW WOdpowiedział im Jan, mówiąc: Ja chrzczę wodą, ale pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie;rV _I pytając go, rzekli mu: Czemu więc chrzcisz, jeśli nie jesteś Mesjaszem ani Eliaszem, ani prorokiem?)U OA wysłańcy byli z faryzeuszów.sT aRzekł: Ja jestem głosem wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pana, jak powiedział Izajasz prorok.uS eRzekli mu więc: Kim jesteś? Musimy dać odpowiedź tym, którzy nas posłali. Cóż powiadasz sam o sobie?xR kI zapytali go: Kim więc? Eliaszem jesteś? A on odrzekł: Nie jestem. Prorokiem jesteś? I odpowiedział: Nie.PQ I wyznał, a nie zaprzeczył, i oświadczył: Ja nie jestem Chrystusem. P A takie jest świadectwo Jana, gdy Żydzi z Jerozolimy, wysłali do niego kapłanów i lewitów, aby go zapytali: Kim ty jesteś?gO IBoga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go.nN WZakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa.IM  A z jego pełni myśmy wszyscy wzięli, i to łaskę za łaską.L 7Jan świadczył o nim i głośno wołał: Ten to był, o którym powiedziałem: Ten, który za mną idzie, był przede mną, bo pierwej był niż ja.K 5A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy.eJ E Którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.sI a Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,CH  Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.QG  Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał.[F 1 Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat.OE Nie był on światłością, lecz miał zaświadczyć o światłości.iD MTen przyszedł na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy przezeń uwierzyli.JC Wystąpił człowiek, posłany od Boga, który nazywał się Jan.RB A światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie przemogła.AA W nim było życie, a życie było światłością ludzi.S@ !Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało.&? IOno było na początku u Boga.P> Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.3=a5I byli zawsze w świątyni, chwaląc Boga.;<q4A oni wrócili do Jerozolimy z wielką radością.J; 3I stało się, gdy ich błogosławił, że rozstał się z nimi.Z:-2I wywiódł ich aż do Betanii, a podniósłszy ręce swoje, błogosławił ich. 91A oto Ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zostaniecie przyobleczeni mocą z wysokości.'8I0Wy jesteście świadkami tego.7/I że, począwszy od Jerozolimy, w imię jego ma być głoszone wszystkim narodom upamiętanie dla odpuszczenia grzechów.c6?.I rzekł im: Jest napisane, że Chrystus miał cierpieć i trzeciego dnia zmartwychwstać@5{-Wtedy otworzył im umysły, aby mogli zrozumieć Pisma.O4,Potem rzekł do nich: To są moje słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że się musi spełnić wszystko, co jest napisane o mnie w zakonie Mojżesza i u proroków, i w Psalmach.(3K+A On wziął i jadł przy nich.A2}*A oni podali mu kawałek ryby pieczonej i plaster miodu.j1M)Lecz gdy oni jeszcze nie wierzyli z radości i dziwili się, rzekł im: Macie tu co do jedzenia?80k(A gdy to powiedział, pokazał im ręce i nogi./1'Spójrzcie na ręce moje i nogi moje, że to Ja jestem. Dotknijcie mnie i patrzcie: Wszak duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam.n.U&Lecz On rzekł im: Czemu jesteście zatrwożeni i czemu wątpliwości budzą się w waszych sercach?K-%Wtedy zatrwożyli się i pełni lęku mniemali, że widzą ducha.Q,$A gdy to mówili, On sam stanął wśród nich i rzekł im: Pokój wam!a+;#A oni też opowiedzieli o tym, co zaszło w drodze i jak go poznali po łamaniu chleba.F*"Mówiących: Wstał Pan prawdziwie i ukazał się Szymonowi.~)u!I wstawszy tejże godziny, powrócili do Jerozolimy i znaleźli zgromadzonych jedenastu i tych, którzy z nimi byli,}(s I rzekli do siebie: Czyż serce nasze nie pałało w nas, gdy mówił do nas w drodze i Pisma przed nami otwierał?V'%Wtedy otworzyły się ich oczy i poznali go. Lecz On znikł sprzed ich oczu.j&MA gdy zasiadł z nimi przy stole, wziąwszy chleb, pobłogosławił i rozłamawszy, podawał im.%-I przymusili go, by został, mówiąc: Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił. I wstąpił, by zostać z nimi.j$MI zbliżyli się do miasteczka, do którego zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej.~#uI począwszy od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co o nim było napisane we wszystkich Pismach.T"!Czyż Chrystus nie musiał tego wycierpieć, by wejść do swojej chwały?l!QA On rzekł do nich: O głupi i gnuśnego serca, by uwierzyć we wszystko, co powiedzieli prorocy.  Toteż niektórzy z tych, który byli z nami, poszli do grobu i zastali to tak, jak mówiły niewiasty, lecz jego nie widzieli.zmBo nie znalazłszy jego ciała, przyszły mówiąc, że miały widzenie aniołów, powiadających, iż On żyje.mSLecz i niektóre nasze niewiasty, które były wczesnym rankiem u grobu, wprawiły nas w zdumienie,wA myśmy się spodziewali, że On odkupi Izraela, lecz po tym wszystkim już dziś trzeci dzień, jak się to stało.`9Jak arcykapłani i zwierzchnicy nasi wydali na niego wyrok śmierci i ukrzyżowali go.(IRzekł im: Co? Oni zaś odpowiedzieli mu: Z Jezusem Nazareńskim, który był mężem, prorokiem mocarnym w czynie i w słowie przed Bogiem i wszystkim ludem,7A odpowiadając jeden, imieniem Kleopas, rzekł do niego: Czyś Ty jedyny pątnik w Jerozolimie, który nie wie, co się w niej w tych dniach stało?jMI rzekł do nich: Cóż to za rozmowy, idąc, prowadzicie z sobą? I przystanęli przygnębieni.I Lecz oczy ich były zasłonięte, tak że go poznać nie mogli.dAA gdy tak rozmawiali i nawzajem się pytali, sam Jezus, przybliżywszy się szedł z nimi.=uI rozmawiali z sobą o tych wszystkich wydarzeniach. I oto tego samego dnia dwaj z nich szli do miasteczka zwanego Emaus, które było oddalone o sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.)K Piotr zaś, wstawszy, pobiegł do grobu i nachyliwszy się, ujrzał jedynie leżące prześcieradła, i odszedł do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.O Lecz słowa te wydały im się niczym baśnie, i nie dawali im wiary.xi A były to Maria Magdalena i Joanna, i Maria, matka Jakuba, i inne z nimi, które opowiedziały to apostołom.X) I zawróciwszy od grobowca, doniosły o tym jedenastu i wszystkim pozostałym.&GI wspomniały na jego słowa.|qŻe Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzesznych ludzi i musi być ukrzyżowany, a dnia trzeciego powstać.gGNie ma go tu, ale wstał z martwych. Wspomnijcie, jak mówił wam, będąc jeszcze w Galilei, }A gdy się zatrwożyły i schyliły twarze ku ziemi, oni rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? wGdy były z tego powodu zakłopotane, stało się, że oto dwaj mężowie przystąpili do nich w lśniących szatach.D A wszedłszy do środka, nie znalazły ciała Pana Jezusa.1 ]I zastały kamień odwalony od grobowca.s  aA pierwszego dnia tygodnia, wczesnym rankiem, przyszły do grobu, niosąc wonności, które przygotowały.pY8Powróciwszy zaś przygotowały wonności i maści. Przez sabat zaś odpoczywały według przykazania.7A szły też za nim niewiasty, które razem z Jezusem przybyły z Galilei i widziały grób oraz jak składano ciało jego;:o6A był to dzień Przygotowania i nastawał sabat.uc5I zdjąwszy je, obwinął w prześcieradło i złożył w grobowcu w skale, gdzie nikt jeszcze nie leżał.9m4Przyszedł do Piłata i prosił o ciało Jezusa.3Z żydowskiego miasta Arimatia, który się nie zgadzał z postanowieniem Rady i z ich postępkiem, i oczekiwał Królestwa Bożego,Q2A oto mąż imieniem Józef, członek Rady, mąż dobry i sprawiedliwy,yk1Wszyscy zaś jego znajomi, stali opodal, również niewiasty, które towarzyszyły mu do Galilei, widziały to.0A wszystkie te rzesze, które się zeszły na to widowisko, ujrzawszy to, co się stało, bijąc się w piersi, zawracały.zm/Wtedy setnik, ujrzawszy, co zaszło, oddał chwałę Bogu, powiadając: Zaiste, człowiek ten był sprawiedliwy.}~s.A Jezus, zawoławszy wielkim głosem, rzekł: Ojcze, w ręce twoje polecam ducha mego. I powiedziawszy to, skonał.U}#-Gdy zaćmiło się słońce; i rozdarła się zasłona świątyni na dwoje.u|c,A była już mniej więcej godzina szósta i ciemność zaległa całą ziemię aż do godziny dziewiątej,L{+I rzekł mu: Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz ze mną w rajuNz*I rzekł: Jezu, wspomnij na mnie, gdy wejdziesz do Królestwa swego.y})Na nas co prawda sprawiedliwie, gdyż słuszną ponosimy karę za to, co uczyniliśmy, Ten zaś nic złego nie uczynił. x(Drugi natomiast, odezwawszy się, zgromił tamtego tymi słowy: Czy ty się Boga nie boisz, choć taki sam wyrok ciąży na tobie?{wo'Tedy jeden z zawieszonych złoczyńców urągał mu, mówiąc: Czy nie Ty jesteś Chrystusem? Ratuj siebie i nas.@v{&Był też i napis nad nim: Ten jest królem żydowskim.Qu%I mówiąc: Jeżeli Ty jesteś królem żydowskim, ratuj samego siebie.Ut#$Szydzili z niego także i żołnierze, podchodząc doń i podając mu ocet,6se#A lud stał i przyglądał się. Przełożeni zaś naśmiewali się, mówiąc: Innych ratował, niechże ratuje samego siebie, jeżeli jest Chrystusem Bożym, tym wybranym.zrm"A Jezus rzekł: Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią. A przy dzieleniu się jego szatami rzucali losy.q!A gdy przyszli na miejsce, zwane Trupią Czaszką, ukrzyżowali go tam, także i złoczyńców, jednego po prawicy, a drugiego po lewicy.Yp+ A prowadzono także dwóch innych złoczyńców, by ich razem z nim zgładzić.QoGdyż, jeśli się to na zielonym drzewie dzieje, co będzie na suchym?\n1Wtedy zaczną mówić do gór: Padnijcie na nas! A do pagórków: Przykryjcie nas!m Bo oto idą dni, kiedy mówić będą: Błogosławione niepłodne i łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły.l%Jezus zaś, zwróciwszy się do nich, rzekł: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade mną; lecz płaczcie nad sobą i nad dziećmi swoimi,\k1A szła za nim liczna rzesza ludu i niewiast, które biadały i płakały nad nim.j)A gdy go prowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona Cyrenejczyka, który szedł z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem.i1Kazał wypuścić tego, którego oni zażądali, a który został wtrącony do więzienia za rozruch i zabójstwo, Jezusa zaś zdał na ich wolę.OhWięc Piłat rozstrzygnął, że ma się stać według ich żądania.mgSOni zaś nalegali głosem wielkim, domagając się jego ukrzyżowania; a krzyki ich wzmagały się.=fsWtedy on po raz trzeci odezwał się do nich: Cóż złego Ten uczynił? Niczego, czym by na śmierć zasłużył, w nim nie znalazłem. Każę go więc wychłostać i wypuszczę.Ie Lecz oni wołali głośno tymi słowy: Ukrzyżuj, ukrzyżuj go.Hd A Piłat ponownie przemówił do nich, chcąc uwolnić Jezusa.fcEA ten został wtrącony do więzienia z powodu wywołanego w mieście rozruchu i zabójstwa.^b5Zakrzyknęli więc wszyscy razem tymi słowy: Strać tego, a wypuść nam Barabasza.OaA miał obowiązek wypuszczać im jednego w związku z ich świętem.3`aKażę go więc wychłostać i wypuszczę._A Herod także nie; odesłał go bowiem z powrotem do nas. I oto nie popełnił on niczego, czym by na śmierć zasłużył.W^'Rzekł do nich: Przyprowadziliście do mnie tego człowieka jako podżegacza ludu, a tymczasem ja, przesłuchawszy go wobec was, nie znalazłem w tym człowieku żadnej z tych win, które mu przypisujecie.E] A Piłat, zwoławszy arcykapłanów i przełożonych i lud,e\C I stali się Herod i Piłat tego dnia przyjaciółmi; poprzednio bowiem byli sobie wrogami.[% Wtedy Herod z żołnierstwem swoim sponiewierał go i wydrwił, kazał go przybrać we wspaniałą szatę i odesłał z powrotem do Piłata.^Z5 A byli przy tym obecni arcykapłani i uczeni w Piśmie, gwałtownie go oskarżając.NY Wypytywał go więc wieloma słowy, lecz Ten nic mu nie odpowiadał.LXHerod tedy, ujrzawszy Jezusa, bardzo się ucieszył, gdyż od dłuższego już czasu pragnął go zobaczyć, ponieważ słyszał o nim i spodziewał się ujrzeć jakiś cud przez niego dokonany.WA dowiedziawszy się, że jest poddanym Heroda, odesłał go do Heroda, który w tych dniach był właśnie w Jerozolimie.VV%Piłat zaś, usłyszawszy to, pytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem,UOni natomiast obstawali przy tym i mówili: Podburza lud, nauczając po całej Judei, i to począwszy od Galilei, aż dotąd.jTMPiłat zaś rzekł do arcykapłanów i do tłumów: Żadnej winy w tym człowieku nie znajduję.zSmI zapytał go Piłat, mówiąc: To ty jesteś królem żydowskim? A On, odpowiadając, rzekł mu: To ty mówisz.8RiI zaczęli go oskarżać, mówiąc: Stwierdziliśmy, że ten podburza nasz lud i wstrzymuje go od płacenia podatku cesarzowi, i powiada, że On sam jest Chrystusem, królem. g}~~~}}K||q{{{3zz(yXxx_xwvv0uuutsssrrQqppcooo9o nn4mm llSkkkSkjj'iiPhh>gg>ff(eecddccc ba|``__^^D]]g\\m\$[{[*ZZDYYXXWW8VVIUUUU'TYSS,RRTQQwPPP-OOcNNiMMMMLLL&KKHKJJIIRHHTHGGeFFF7EEfDDHCCC2BAAA?@@B?^?>>==<;;e::y99g988C77g666_655J444^33m3 22911n00'/..|--j,,,&+**U))C((?''`&&%%%^%%$$##q""!!i '2z jYAi:4uX+*IDM  R R lMbZS2g^x5 Tę przypowieść powiedział im Jezus, lecz oni nie zrozumieli tego, co im mówił.ewC Za obcym natomiast nie pójdą, lecz uciekną od niego, ponieważ nie znają głosu obcych.ivK Gdy wszystkie swoje wypuści, idzie przed nimi, owce zaś idą za nim, gdyż znają jego głos.puY Temu odźwierny otwiera i owce słuchają jego głosu, i po imieniu woła owce swoje, i wyprowadza je.e0Odpowiadając, Żydzi rzekli do niego: Czyż nie mówimy słusznie, że jesteś Samarytaninem i masz demona?g=G/Kto z Boga jest, słów Bożych słucha; wy dlatego nie słuchacie, bo z Boga nie jesteście.e<C.Któż z was może mi dowieść grzechu? Jeśli mówię prawdę, dlaczego nie wierzycie mi?8;k-Ponieważ Ja mówię prawdę, nie wierzycie mi.:y,Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.b9=+Dlaczego mowy mojej nie pojmujecie? Dlatego, że nie potraficie słuchać słowa mojego.:8m*Rzekł im Jezus: Gdyby Bóg był waszym Ojcem, miłowalibyście mnie, Ja bowiem wyszedłem od Boga i oto jestem. Albowiem nie sam od siebie przyszedłem, lecz On mnie posłał.7w)Wy spełniacie uczynki swojego ojca. Na to mu rzekli: My nie jesteśmy zrodzeni z nierządu; mamy jednego Ojca, Boga. 6 (Lecz teraz chcecie zabić mnie, człowieka, który wam mówił prawdę, którą usłyszałem od Boga: Abraham tego nie czynił.5!'Odpowiadając, rzekli mu: Ojcem naszym jest Abraham. Jezus im rzecze: Jeżeli jesteście dziećmi Abrahama, spełniajcie uczynki Abrahama.c4?&Mówię to, co widziałem u Ojca, a wy także czynicie, co słyszeliście u ojca waszego.v3e%Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama, lecz chcecie mnie zabić, bo słowo moje nie ma do was przystępu.I2 $Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie.S1#A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz syn pozostaje na zawsze.t0a"Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu./!Odpowiedzieli mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy u nikogo w niewoli. Jakże możesz mówić: Wyswobodzeni będziecie?5.e I poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi. -Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie3,aGdy tak mówił, wielu uwierzyło w niego.}+sA Ten, który mnie posłał, jest ze mną; nie zostawił mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się jemu podoba.5*cWtedy rzekł Jezus: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że nic nie czynię sam z siebie, lecz tak mówię, jak mnie mój Ojciec nauczył.;)qNie zrozumieli jednak tego, że im o Ojcu mówił.(/Wiele mógłbym o was mówić i sądzić, lecz Ten, który mnie posłał, jest wiarogodny, a Ja to, co usłyszałem od niego, mówię do świata.g'GWtedy pytali go: Kimże ty jesteś? Jezus odpowiedział im: Po co Ja w ogóle mówię do was?&!Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach. % I rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata.$wRzekli więc Żydzi: Czyżby chciał sobie życie odebrać, że mówi: Dokąd Ja odchodzę, wy pójść nie możecie?#)I rzekł znowu do nich: Ja odchodzę, a wy mnie szukać będziecie i w grzechu swoim pomrzecie; dokąd ja odchodzę, wy pójść nie możecie." Te słowa wypowiedział, gdy nauczał przy skarbcu w świątyni. A nikt go nie pojmał, bo jeszcze nie nadeszła jego godzina."!=Wtedy mu rzekli: Gdzie jest Ojciec twój? Jezus odpowiedział: Nie znacie ani mnie, ani Ojca mojego. Gdybyście mnie znali, znalibyście też Ojca mego.Y +Ja świadczę o sobie, a także Ojciec, który mnie posłał, świadczy o mnie.c?A przecież w zakonie waszym jest napisane, że świadectwo dwóch ludzi jest wiarygodne.|qA jeśli już sądzę, to sąd mój jest prawdziwy, bo nie jestem sam, lecz jestem Ja i Ten, który mnie posłał.<sWy sądzicie według ciała, Ja nikogo nie sądzę.MOdpowiedział Jezus i rzekł im: Chociaż Ja sam świadczę o sobie, świadectwo moje jest prawdziwe, bo wiem, skąd przybyłem i dokąd idę; lecz wy nie wiecie, skąd przychodzę i dokąd idę.lQ Rzekli tedy do niego faryzeusze: Ty sam o sobie świadczysz; świadectwo twoje nie jest prawdziwe.:m A Jezus znowu przemówił do nich tymi słowy: Ja jestem światłością świata; kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota.xi A ona odpowiedziała: Nikt, Panie! Wtedy rzekł Jezus: I Ja cię nie potępiam: Idź i odtąd już nie grzesz.1 A Jezus podniósłszy się i nie widząc nikogo, tylko kobietę, rzekł jej: Kobieto! Gdzież są ci, co cię oskarżali? Nikt cię nie potępił?!; A gdy oni to usłyszeli i sumienie ich ruszyło, wychodzili jedn za drugim, poczynając od najstarszych, i pozostał Jezus sam i owa kobieta pośrodku.2_I znowu schyliwszy się, pisał po ziemi.A gdy go nie przestawali pytać, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem.xiA to mówili, kusząc go, by mieć powód do oskarżenia go. A Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi.PA Mojżesz w zakonie kazał nam takie kamienować. Ty zaś co mówisz?`9I rzekli do niego: Nauczycielu, tę oto kobietę przyłapano na jawnym cudzołóstwie.}sPotem uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili kobietę przyłapaną na cudzołóstwie, postawili ją pośrodkulQI znowu rano zjawił się w świątyni, a cały lud przyszedł do niego; i usiadłszy, uczył ich.- WA Jezus udał się na Górę Oliwną./Y5I rozeszli się, każdy do domu swego. 4Odpowiadając mu, rzekli: Czy i ty jesteś z Galilei? Zbadaj Pisma i dowiedz się, że prorok nie z Galilei się wywodzi.f E3Czyż zakon nasz sądzi człowieka, jeżeli go wpierw nie przesłucha i nie zbada, ci czyni?^ 52Rzekł do nich Nikodem, ten, który przyszedł przedtem do niego, jeden z ich grona:E 1Tylko ten motłoch, który nie zna zakonu, jest przeklęty.H  0Czy kto z przełożonych lub z faryzeuszów uwierzył w niego?N/Wtedy odpowiedzieli im faryzeusze: Czy i wy daliście się zwieść?fE.Słudzy odpowiedzieli: Nigdy jeszcze człowiek tak nie przemawiał, jak ten człowiek mówi.|q-Przyszli tedy słudzy do arcykapłanów i faryzeuszów, którzy ich zapytali: Dlaczego nie przyprowadziliście go?X),Niektórzy z nich chcieli go pojmać, lecz nikt nie podniósł ręki na niego.=u+Powstał więc z powodu niego rozłam między ludem.xi*Czy Pismo nie mówi, że Chrystus przyjdzie z rodu Dawida i z Betlejemu, miejscowości, gdzie mieszkał Dawid?c?)Inni mówili: To jest Chrystus; a jeszcze inni mówili: Czy z Galilei przyjdzie Chrystus?[/(Tedy niektórzy z ludu, usłyszawszy te słowa, rzekli: To jest naprawdę prorok..U'A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli; albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony.]3&Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej.~%A w ostatnim, wielkim dniu święta stanął Jezus i głośno zawołał: Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije.}$Cóż to za słowa, które wypowiedział: Szukać mnie będziecie, lecz nie znajdziecie, a gdzie Ja będę, wy przyjść nie możecie?5|c#Wtedy Żydzi mówili między sobą: Dokądże Ten chce się udać, że my go nie znajdziemy? Czy chce się udać do Żydów rozproszonych między Grekami i uczyć Greków?f{E"Szukać mnie będziecie, lecz nie znajdziecie, a gdzie Ja będę, wy przyjść nie możecie.nzU!Wtedy rzekł Jezus: Jeszcze krótki czas będą z wami, potem odejdę do tego, który mnie posłał.y  I usłyszeli faryzeusze, że lud takie rzeczy o nim mówi; wówczas arcykapłani i faryzeusze wysłali sługi, aby go pojmali.x}A wielu z ludu uwierzyło w niego i mówiło: Czy Chrystus, gdy przyjdzie, uczyni więcej cudów, niż Ten ich uczynił?wwgI starali się go pojmać, lecz nikt nie podniósł na niego ręki, gdyż jeszcze nie nadeszła jego godzina.;vqJa go znam, bo od niego jestem i On mnie posłał._u7Wtedy Jezus wołał w świątyni, ucząc i mówiąc: I znacie mnie, i wiecie, skąd jestem, a przecież sam od siebie nie przyszedłem, gdyż godzien wiary jest Ten, który mnie posłał, a którego wy nie znacie.st_Ale o nim wiemy, skąd pochodzi; gdy zaś Chrystus przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd pochodzi.s{A oto jawnie przemawia i nic mu nie mówią. Czyżby rzeczywiście przełożeni doszli do przekonania, że to Chrystus?jrMWtedy mówili niektórzy z mieszkańców Jerozolimy: Czy to nie jest Ten, którego chcą zabić?=quNie sądźcie z pozoru, ale sądźcie sprawiedliwie.0pYJeżeli człowiek w sabat przyjmuje obrzezkę, aby nie był naruszony zakon Mojżesza, to dlaczego się na mnie gniewacie, że w sabat uzdrowiłem całego człowieka? o Wszak Mojżesz dał wam obrzezkę (nie iżby ona pochodziła od Mojżesza, lecz od przodków) i w sabat obrzezujecie człowieka.^n5Odpowiadając Jezus, rzekł im: Jednego dzieła dokonałem, a wszyscy się dziwicie.>mwLud odpowiedział: Demona masz! Kto chce cię zabić?nlUCzy to nie Mojżesz dał wam zakon? A nikt z was nie wypełnia zakonu. Dlaczego chcecie mnie zabić?k7Kto od siebie samego mówi, ten szuka własnej chwały; ale kto szuka chwały tego, który go posłał, ten jest szczery i nie ma w nim nieprawości.vjeJeśli kto chce pełnić wolę jego, ten pozna, czy ta nauka jest z Boga, czy też Ja sam mówię od siebie.miSNa to odpowiedział im Jezus, mówiąc: Nauka moja nie jest moją, lecz tego, który mnie posłał.\h1I dziwili się Żydzi, i mówili: Skąd ta jego uczoność, skoro się nie uczył?Xg)A gdy już minęła połowa świąt, wstąpił Jezus do świątyni i nauczał.Ef Nikt jednak o nim nie mówił jawnie z obawy przed Żydami.e A wśród tłumów wiele mówiono o nim. Jedni powiadali: Dobry jest; inni zaś mówili: Przeciwnie, przecież lud zwodzi.Kd Żydzi zaś szukali go w czasie święta i pytali: Gdzie On jest?gcG A gdy bracia jego poszli na święto, wtedy i On poszedł, nie jawnie, lecz jakby po kryjomu.1b] To im powiedział i pozostał w Galilei.|aqWy idźcie na to święto: ja jeszcze nie pójdę na to święto, ponieważ mój czas jeszcze się nie wypełnił.z`mŚwiat nie może was nienawidzić, lecz mnie nienawidzi, ponieważ Ja świadczę o nim, że czyny jego są złe.u_cWtedy Jezus powiedział do nich: Czas mój jeszcze nie nadszedł, lecz dla was zawsze jest właściwa pora.3^aBo nawet bracia jego nie wierzyli w niego.]wNikt bowiem nic w skrytości nie czyni, jeśli chce być znany. Skoro takie rzeczy czynisz, daj się poznać światu.\Rzekli więc do niego bracia jego: Odejdź stąd i idź do Judei, żeby i uczniowie twoi widzieli dzieła, które czynisz.6[gA było blisko żydowskie święto namiotów.nZ WA potem chodził Jezus po Galilei; nie chciał bowiem iść do Judei, bo Żydzi zamierzali go zabić.hYIGI mówił o Judaszu, synu Szymona z Kariotu, bo ten miał go wydać, a był jednym z dwunastu.`X9FJezus odpowiedział im: Czy nie dwunastu was wybrałem? Ale jeden z was jest diabłem.VW%EA myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego.eVCDOdpowiedział mu Szymon Piotr: Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego.DUCWtedy Jezus rzekł do dwunastu: Czy i wy chcecie odejść?STBOd tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło.ySkAI mówił: Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeśli mu to nie jest dane od Ojca.R@Lecz są pośród was tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem od początku wiedział, którzy są niewierzący i kto go wyda.jQM?Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem,aP;>Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej?aO;=A Jezus, świadom, że z tego powodu szemrzą uczniowie jego, rzekł im: To was gorszy?tNa ,Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.N=+Wtedy Jezus odpowiedział i rzekł im: Nie szemrajcie między sobą! <*I mówili: Czy to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę znamy? Jakże więc teraz może mówić: Z nieba zstąpiłem?n;U)Wtedy Żydzi szemrali przeciwko niemu, iż powiedział: Ja jestem chlebem, który zstąpił z nieba. :(A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym.9'A to jest wola tego, który mnie posłał, abym z tego wszystkiego, co mi dał, nic nie stracił, lecz wskrzesił to w dniu ostatecznym.n8U&Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał.p7Y%Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz;M6$Lecz powiedziałem wam: Nie wierzycie, chociaż widzieliście mnie.$5A#Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie.E4"Wtedy rzekli do niego: Panie! Dawaj nam zawsze tego chleba!V3%!Albowiem chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje światu żywot.2/ Wtedy rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba._17Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Chleb z nieba dał im, aby jedli.v0eRzekli tedy do niego: Jaki więc znak czynisz, abyśmy widzieli i uwierzyli tobie? Jakie dzieło wykonujesz?G/To jest dzieło Boże: wierzyć w tego, którego On posłał.s._Rzekli więc do niego: Cóż mamy czynić, aby wykonywać dzieła Boże? Odpowiedział Jezus i rzekł im:>-uZabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa, o pokarm żywota wiecznego, który wam da Syn Człowieczy: na nim bowiem położył Bóg Ojciec pieczęć swoją.8,iOdpowiedział im Jezus i rzekł: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, szukacie mnie nie dlatego, że widzieliście cuda, ale dlatego, że jedliście chleb i nasyciliście się.U+#A znalazłszy go za morzem, rzekli do niego: Mistrzu, kiedy tu przybyłeś?*)Gdy więc lud zauważył, że tam nie ma Jezusa ani jego uczniów, wsiedli i oni do łódek i przeprawili się do Kafarnaum, szukając Jezusa.)Tymczasem nadeszły inne łódki od Tyberiady w pobliże tego miejsca, gdzie jedli chleb, nad którym Pan wypowiedział dziękczynienie.( Nazajutrz lud, który pozostał na drugim brzegu morza, zauważył, że tam nie było innej łódki prócz tej jednej, w którą wstąpili uczniowie Jezusa, i że Jezus nie wszedł z uczniami swoimi do tej łodzi, ale że sami uczniowie jego odpłynęli.l'QChętnie więc zabrali go do łodzi, a łódź od razu przybiła do brzegu, do którego płynęli.A&}A On odezwał się do nich: Ja jestem, nie bójcie się!1%[Gdy więc przepłynęli około dwudziestu pięciu do trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa chodzącego po morzu i zbliżającego się do łodzi, i strach ich ogarnął.>$wMorze zaś burzyło się pod wpływem silnego wiatru.#I wsiedli w łódź, i popłynęli na drugi brzeg morza do Kafarnaum. Ciemność już zapadła, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł.@"{A gdy nastał wieczór, uczniowie jego zeszli nad morze}!sJezus zaś poznawszy, że zamyślają podejść, porwać go i obwołać królem, uszedł znowu na górę sam jeden.| qWtedy ludzie ujrzawszy cud, jaki uczynił, rzekli: Ten naprawdę jest prorokiem, który miał przyjść na świat. Pozbierali więc, i z pięciu chlebów jęczmiennych napełnili dwanaście koszów okruchami, pozostawionymi przez tych, którzy jedli.ta A kiedy się nasycili, rzekł do uczniów swoich: Pozbierajcie pozostałe okruchy, aby nic nie przepadło! Jezus wziął więc chleby i podziękowawszy rozdał uczniom, a uczniowie siedzącym, podobnie i z ryb tyle, ile chcieli.! Rzekł Jezus: Każcie ludziom usiąść. A było dużo trawy na tym miejscu. Usiedli więc mężczyźni w liczbie około pięciu tysięcy.uc Jest tutaj chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest na tak wielu?NRzekł do niego jeden z uczniów jego, Andrzej, brat Szymona Piotra:yOdpowiedział mu Filip: Za dwieście denarów nie wystarczy dla nich chleba, choćby każdy tylko odrobinę otrzymał.[/A mówił to, wystawiając go na próbę; sam bowiem wiedział, co miał czynić.A Jezus podniósłszy oczy i ujrzawszy, że mnóstwo ludu przychodzi doń, rzekł do Filipa: Skąd kupimy chleba, aby mieli co jeść?4cA była blisko Pascha, święto żydowskie.I Wstąpił tedy Jezus na górę i tam usiadł z uczniami swoimi.T!A szło za nim mnóstwo ludu, bo widzieli cuda, które czynił na chorych.W )Potem odszedł Jezus na drugi brzeg Morza Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego.L/A jeśli jego pismom nie wierzycie jakże uwierzycie moim słowom?dA.Gdybyście bowiem wierzyli Mojżeszowi, wierzylibyście i mnie. O mnie bowiem on napisał.w-Nie myślcie, że Ja was będę oskarżał przed Ojcem; oskarża was Mojżesz, w którym wy złożyliście nadzieję.!;,Jakże możecie wierzyć wy, którzy nawzajem od siebie przyjmujecie chwałę, a nie szukacie chwały pochodzącej od tego, który jedynie jest Bogiem? +Ja przyszedłem w imieniu Ojca mego, a wy mnie nie przyjmujecie; jeśli kto inny przyjdzie we własnym imieniu, tego przyjmiecie.D *Ale poznałem was, że nie macie w sobie miłości Bożej.) M)Nie przyjmuję chwały od ludzi,I  (Ale mimo to do mnie przychodzić nie chcecie, aby mieć żywot.l Q'Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o mnie;i K&Ani słowa jego nie zachowaliście w sobie, ponieważ nie wierzycie temu, którego On posłał.%%A sam Ojciec, który mnie posłał, wydał o mnie świadectwo. Ani głosu jego nigdy nie słyszeliście, ani postaci jego nie widzieliście,Y+$Ja zaś mam świadectwo, które przewyższa świadectwo Jana; dzieła bowiem, które mi powierzył Ojciec, abym je wykonał, te właśnie dzieła, które czynię, świadczą o mnie, że Ojciec mnie posłał.q[#On był światłem gorejącym i świecącym, a wyście chętnie do czasu radowali się jego światłem.^5"Ja zaś nie polegam na świadectwie ludzkim, ale to mówię, abyście byli zbawieni.P!Wy posłaliście posłańców do Jana, a on dał świadectwo prawdzie.yk Jest inny, który wydaje o mnie świadectwo, i wiem, że świadectwo, które On o mnie wydaje, jest wiarogodne.^5Jeżelibym Ja wydawał o sobie świadectwo, świadectwo moje nie byłoby wiarygodne;8iNie mogę sam z siebie nic uczynić. Jak słyszę, tak sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy, bo staram się pełnić nie moją wolę, lecz wolę tego, który mnie posłał.r]I wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sądgGNie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego;B~I dał mu władzę sądzenia, bo jest Synem Człowieczym.b}=Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie.%|CZaprawdę, zaprawdę powiadam wam, zbliża się godzina, owszem już nadeszła, kiedy umarli usłyszą głos Syna Bożego i ci, co usłyszą, żyć będą.>{uZaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł z śmierci do żywota.mzSAby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał.MyBo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi,bx=Albowiem jak Ojciec wzbudza z martwych i ożywia, tak i Syn ożywia tych, których chce.wOjciec bowiem miłuje Syna i ukazuje mu wszystko, co sam czyni, i ukaże mu jeszcze większe dzieła niż te, abyście się dziwili.KvTedy Jezus odezwał się i rzekł im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni; co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni.1u[Dlatego też Żydzi tym usilniej starali się o to, aby go zabić, bo nie tylko łamał sabat, lecz także Boga nazywał własnym Ojcem, i siebie czynił równym Bogu.QtA Jezus odpowiedział im: Mój Ojciec aż dotąd działa i Ja działam.Js I dlatego Żydzi prześladowali Jezusa, że to uczynił w sabat.QrOdszedł ten człowiek i powiedział Żydom, że to Jezus go uzdrowił.q%Później spotkał go Jezus w świątyni i rzekł do niego: Oto wyzdrowiałeś; już nigdy nie grzesz, aby ci się coś gorszego nie stało.p{ A uzdrowiony nie wiedział, kto to był, bo Jezus niepostrzeżenie oddalił się od tłumu, który był na tym miejscu.Po Pytali go: Cóż to za człowiek, co ci powiedział: Weź je i chodź?fnE On zaś odpowiedział im: Ten, który mnie uzdrowił, rzekł mi: Weź łoże swoje i chodź.Ym+ Toteż mówili Żydzi do uzdrowionego: Dziś sabat, nie wolno ci nosić łoża.ulc I zaraz ten człowiek odzyskał zdrowie, wziął łoże swoje i chodził. A właśnie tego dnia był sabat.=kuRzecze mu Jezus: Wstań, weź łoże swoje i chodź.,jQOdpowiedział mu chory: Panie, nie mam człowieka, który by mnie wrzucił do sadzawki, gdy woda się poruszy; zanim zaś ja sam dojdę, inny przede mną wchodzi.iwI gdy Jezus ujrzał go leżącego, i poznał, że już od dłuższego czasu choruje, zapytał go: Chcesz być zdrowy? F+~~(}}1|||Q{{CzzYzyy6xxJwwuw#vvGvuuWtt=ss?rrZrqq pppoonnmnmmllEkkkOjjljiishhhLhgg.ffbeeedZcc%bbbpaav``m__6^^8]]c\\S[[fZZZOYYXXWqVV9UUxTTT SrS0RRoQQQPgOOONNMMMLLKrJJhIII+HHGFFFEE[EDhDCtC%BBkAAX@@:?>>>==9< y E Q G m /fkZCh{F1]Odpowiedział im Jezus: Teraz wierzycie?{Teraz wiemy, że Ty wszystko wiesz i nie potrzebujesz, aby cię ktoś pytał; dlatego wierzymy, żeś od Boga wyszedł.c?Rzekli uczniowie jego: Oto teraz wyraźnie mówisz i żadnej przypowieści nie powiadasz.]3Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca.veAlbowiem sam Ojciec miłuje was, dlatego że wyście mnie umiłowali i uwierzyli, że Ja od Boga wyszedłem.mSOwego dnia w imieniu moim prosić będziecie, a nie mówię wam, że Ja prosić będę Ojca za was;!;To powiedziałem wam w przypowieściach; nadchodzi godzina, gdy już nie w przypowieściach będę do was mówił, lecz wyraźnie o Ojcu oznajmię wam.r]Dotąd o nic nie prosiliście w imieniu moim; proście, a weźmiecie, aby radość wasza była zupełna.~%A w owym dniu o nic mnie pytać nie będziecie. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek, byście prosili Ojca w imieniu moim, da wam. } I wy teraz się smucicie, lecz znowu ujrzę was, i będzie się radowało serce wasze, a nikt nie odbierze wam radości waszej.4|aKobieta, gdy rodzi, smuci się, bo nadeszła jej godzina; lecz gdy porodzi dzieciątko, już nie pamięta o udręce gwoli radości, że się człowiek na świat urodził./{WZaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Wy płakać i narzekać będziecie, a świat się będzie weselił; wy smutni będziecie, ale smutek wasz w radość się zamieni.DzPoznał Jezus, że go chcieli zapytać, i rzekł im: Pytacie się nawzajem o to, co powiedziałem: Jeszcze tylko krótki czas, a nie ujrzycie mnie, i znowu krótki czas, a ujrzycie mnie?dyAMówili więc: Cóż to znaczy, co mówi: Jeszcze tylko krótki czas? Nie wiemy, co mówi.QxMówili tedy niektórzy z uczniów jego między sobą: Cóż to znaczy, co mówi do nas: Jeszcze tylko krótki czas, a nie ujrzycie mnie, i znowu krótki czas, a ujrzycie mnie, i to: Bo idę do Ojca?rw]Jeszcze tylko krótki czas, a nie ujrzycie mnie, i znowu krótki czas, a ujrzycie mnie, bo idę do Ojca.`v9Wszystko, co ma Ojciec, moje jest; dlatego rzekłem, że z mego weźmie i wam oznajmi.=uuOn mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznajmi.Dt Lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi.Ps Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie;Ir  O sądzie zaś, gdyż książę tego świata został osądzony.Oq O sprawiedliwości, gdyż odchodzę do Ojca i już mnie nie ujrzycie;0p[ O grzechu, gdyż nie uwierzyli we mnie;\o1A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, i o sprawiedliwości, i o sądzie;,nQLecz Ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was.FmAle że wam to powiedziałem, smutek napełnił serce wasze.flEA teraz odchodzę do tego, który mnie posłał, i nikt z was nie pyta mnie: Dokąd idziesz?.kULecz to wam powiedziałem, abyście, gdy przyjdzie ich godzina, wspomnieli na to, że Ja wam powiedziałem, a tego wam na początku nie mówiłem, bo byłem z wami.EjA to będą czynić dlatego, że nie poznali Ojca ani mnie.i!Wyłączać was będą z synagog, więcej, nadchodzi godzina, gdy każdy, kto was zabije, będzie mniemał, że spełnia służbę Bożą.:h qTo wam powiedziałem, abyście się nie zgorszyli.NgAle i wy składacie świadectwo, bo ze mną od początku jesteście.f Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca wychodzi, złoży świadectwo o mnie;se_Jednakże słowo, które jest w zakonie ich napisane, wypełniło się: Bez przyczyny mnie znienawidzili.0dYGdybym wśród nich nie pełnił uczynków, których nikt inny nie czynił, nie mieliby grzechu, lecz teraz i widzieli, i znienawidzili zarówno mnie jak i Ojca mego.5ceKto mnie nienawidzi, i Ojca mego nienawidzi.b{Gdybym nie przyszedł i do nich nie mówił, nie mieliby grzechu; lecz teraz nie mają wymówki z powodu grzechu swego.`a9A to wszystko uczynią wam dla imienia mego, bo nie znają tego, który mnie posłał.W`'Wspomnijcie na słowo, które do was powiedziałem. Nie jest sługa większy nad pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą; jeśli słowo moje zachowali i wasze zachowywać będą.0_YGdybyście byli ze świata, świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze świata nie jesteście, ale ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat nienawidzi.Y^+Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wpierw niż was znienawidził.?]yTo przykazuję wam, abyście się wzajemnie miłowali.L\Nie wy mnie wybraliście, ale ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali i aby owoc wasz był trwały, by to, o cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, dał wam..[UJuż was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego; lecz nazwałem was przyjaciółmi, bo wszystko, co słyszałem od Ojca mojego, oznajmiłem wam.YZ+Jesteście przyjaciółmi moimi, jeśli czynić będziecie, co wam przykazuję.lYQ Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich.bX= Takie jest przykazanie moje, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem.bW= To wam powiedziałem, aby radość moja była w was i aby radość wasza była zupełna.(VI Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego.\U1 Jak mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem; trwajcie w miłości mojej.nTUPrzez to uwielbiony będzie Ojciec mój, jeśli obfity owoc wydacie i staniecie się uczniami moimi.SJeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam. RKto nie trwa we mnie, ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną.Q3Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie./PWTrwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie.GOWy jesteście już czyści dla słowa, które wam głosiłem; NKażdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina, a każdą, która wydaje owoc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc.PM Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest winogrodnikiem.|LqLecz świat musi poznać, że miłuję Ojca i że tak czynię, jak mi polecił Ojciec. Wstańcie, pójdźmy stąd.lKQJuż wiele nie będę mówił z wami, nadchodzi bowiem władca świata, ale nie ma on nic do mnie;`J9Teraz powiedziałem wam, zanim się to stanie, abyście uwierzyli, gdy się to stanie.7IgSłyszeliście, że powiedziałem wam: Odchodzę i przychodzę do was. Gdybyście mnie miłowali, tobyście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja.H!Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka.G+Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.2F_To wam powiedziałem z wami przebywając. E9Kto mnie nie miłuje, ten słów moich nie przestrzega, a przecież słowo, które słyszycie, nie jest moim słowem, lecz Ojca, który mnie posłał.1D[Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy i u niego zamieszkamy.oCWRzekł mu Judasz, nie Iskariota: Panie, cóż się stało, że masz się nam objawić, a nie światu?4BaKto ma przykazania moje i przestrzega ich, ten mnie miłuje; a kto mnie miłuje, tego też będzie miłował Ojciec i Ja miłować go będę, i objawię mu samego siebie.OAOwego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was.@Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie.6?gNie zostawię was sierotami, przyjdę do was.>Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie.Z=-Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki -L<Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie.F;Jeśli o co prosić będziecie w imieniu moim, spełnię to.j:M I o cokolwiek prosić będziecie w imieniu moim, to uczynię, aby Ojciec był uwielbiony w Synu.39_ Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe nad te czynić będzie; bo Ja idę do Ojca.z8m Wierzcie mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie; a jeśliby tak nie było, to dla samych uczynków wierzcie./7W Czy nie wierzysz, że jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie? Słowa, które do was mówię, nie od siebie mówię, ale Ojciec, który jest we mnie, wykonuje dzieła swoje."6= Odpowiedział mu Jezus: Tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca?B5Rzekł mu Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a wystarczy nam.f4EGdybyście byli mnie poznali i Ojca mego byście znali; odtąd go znacie i widzieliście go.t3aOdpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie.`29Rzekł do niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz, jakże możemy znać drogę?31aI dokąd Ja idę, wiecie, i drogę znacie.0}A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli.}/sW domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce.R. Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie!-% &Odpowiedział mu Jezus: Duszę swoją za mnie położysz? Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz.j,M %Rzekł mu Piotr: Panie! Czemu nie mogę teraz iść za tobą? Duszę swoją za ciebie położę.+! $Rzekł mu Szymon Piotr: Panie, dokąd idziesz? Odpowiedział Jezus: Dokąd idę, ty teraz ze mną iść nie możesz, ale potem pójdziesz. *  #Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali.h)I "Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie.0(Y !Dziateczki! Jeszcze chwilkę będę z wami; szukać mnie będziecie i, jak powiedziałem Żydom: Gdzie Ja idę, tam wy przyjść nie możecie, i teraz wam to mówię._'7 Jeśli Bóg został uwielbiony w nim, to i Bóg uwielbi go w sobie i wnet go uwielbi.q&[ A gdy wyszedł, rzekł Jezus: Teraz został uwielbiony Syn Człowieczy i Bóg został uwielbiony w nim.Q% On więc, wziąwszy kawałek chleba, natychmiast wyszedł, a była noc.$+ A ponieważ Judasz był skarbnikiem, mniemali niektórzy, iż Jezus mu rzekł: Nakup, czego nam trzeba na święto, lub żeby coś dał ubogim.S# Ale tego żaden ze współsiedzących nie zrozumiał, po co mu to rzekł.j"M A zaraz potem wszedł w niego szatan. Rzekł więc do niego Jezus: Czyń zaraz, co masz czynić.-!S A Jezus mu odpowiedział: To jest ten, któremu Ja podam umoczony kawałek chleba. Wziął więc kawałek, umoczył go i dał Judaszowi Iskariocie, synowi Szymona.Q  A on, wsparłszy się o pierś Jezusa, zapytał go: Panie! Kto to jest?dA Skinął więc na niego Szymon Piotr i rzekł do niego: Zapytaj, kto to jest. O kim mówi!gG A jeden z jego uczniów, którego Jezus miłował, siedział przy stole przytulony do Jezusa.I  Wtedy uczniowie spojrzeli po sobie w niepewności, o kim mówi. Po tych słowach Jezus, wstrząśnięty do głębi, oświadczył, mówiąc: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: jeden z was mnie wyda.' Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto przyjmuje tego, kogo poślę, mnie przyjmuje; a kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, kto mnie posłał.pY Już teraz powiadam wam, zanim się to stanie, abyście, gdy się to stanie, uwierzyli, że Ja jestem.%C Nie o was wszystkich mówię; Ja wiem, których wybrałem; lecz niech się wypełni Pismo: Ten, kto spożywa chleb mój, Podniósł na mnie piętę swoją.b= Jeśli to wiecie, błogosławieni jesteście, gdy zgodnie z tym postępować będziecie. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Sługa nie jest większy nad pana swego ani poseł nie jest większy od tego, który go posłał.U# Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem.lQ Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi.V% Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem, i słusznie mówicie, bo jestem nim.}s Gdy więc umył nogi ich i przywdział szaty swoje, i znów usiadł, rzekł do nich: Czy wiecie, co wam uczyniłem?]3 Wiedział bowiem, kto ma go wydać; dlatego rzekł: Nie wszyscy jesteście czyści.) Rzecze mu Jezus: Kto jest umyty, nie ma potrzeby myć się, chyba tylko nogi, bo czysty jest cały. I wy czyści jesteście, lecz nie wszyscy.V% Rzecze mu Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, lecz i ręce, i głowę./ Rzecze mu Piotr: Przenigdy nie będziesz umywał nóg moich! Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał działu ze mną.eC Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Co Ja czynię, ty nie wiesz teraz, ale się potem dowiesz.d A Podszedł też do Szymona Piotra, który mu rzekł: Panie, Ty miałbyś umywać nogi moje?{ o Potem nalał wody do misy i począł umywać nogi uczniów i wycierać prześcieradłem, którym był przepasany.] 3 Wstał od wieczerzy, złożył szaty, a wziąwszy prześcieradło, przepasał się.b = Wiedząc, iż Ojciec wszystko dał mu w ręce i że od Boga wyszedł i do Boga odchodzi,q [ A podczas wieczerzy, gdy diabeł wzbudził w sercu Judasza, syna Szymona Iskarioty, zamysł wydania go,; q Przed świętem Paschy, Jezus, wiedząc, iż nadeszła godzina jego odejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, umiłował ich aż do końca.{ 2I wiem, że przykazanie jego jest żywotem wiecznym. Przeto, co Ja wam mówię, mówię tak, jak mi powiedział Ojciec. 1Bo Ja nie z siebie samego mówiłem, ale Ojciec, który mnie posłał, On mi rozkazał, co mam powiedzieć i co mam mówić. 0Kto mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ma swego sędziego: Słowo, które głosiłem, sądzić go będzie w dniu ostatecznym;- /A jeśliby kto słuchał słów moich, a nie przestrzegał ich, Ja go nie sądzę; nie przyszedłem bowiem sądzić świata, ale świat zbawić.pY .Ja jako światłość przyszedłem na świat, aby nie pozostał w ciemności nikt, kto wierzy we mnie.:o -Kto mnie widzi, widzi tego, który mnie posłał.xi ,A Jezus zawołał donośnym głosem: Kto wierzy we mnie, nie we mnie wierzy, ale w tego, który mnie posłał.K +Umiłowali bowiem bardziej chwałę ludzką niż chwałę Bożą.3 *Mimo to jednak wielu członków Rady uwierzyło w niego, ale gwoli faryzeuszów nie wyznawali swej wiary, żeby nie zostali wyłączeni z synagogi;N~ )To powiedział Izajasz, gdyż ujrzał chwałę jego i mówił o nim.+}O (Zaślepił oczy ich I zatwardził serce ich, Aby nie widzieli oczami swymi I nie zrozumieli sercem swym, I żeby się nie nawrócili, I żebym ich nie uzdrowił.?|y 'Dlatego nie mogli uwierzyć, że znowu rzekł Izajasz:{' &Aby się wypełniło słowo proroka Izajasza, jakie wypowiedział: Panie, któż uwierzył wieści naszej, a komu objawiło się ramię Pana?Kz %A chociaż tyle cudów dokonał wobec nich, nie wierzyli w niego,!y; $Wierzcie w światłość, póki światłość macie, abyście się stali synami światła. To Jezus powiedział, i odszedłszy, ukrył się przed nimi.Vx% #Na to rzekł im Jezus: Jeszcze na małą chwilę światłość jest wśród was. Chodźcie, póki światłość macie, aby was ciemność nie ogarnęła; bo kto w ciemności chodzi, nie wie, dokąd idzie.Aw{ "Ale lud mu odpowiedział: Słyszeliśmy z zakonu, że Chrystus trwa na wieki; jakże więc możesz mówić, że Syn Człowieczy musi być wywyższony? Kimże jest ów Syn Człowieczy?Av} !A to powiedział, by zaznaczyć, jaką śmiercią umrze.Uu# A gdy Ja będę wywyższony ponad ziemię, wszystkich do siebie pociągnę.`t9 Teraz odbywa się sąd nad tym światem; teraz władca tego świata będzie wyrzucony.^s5 Jezus, odpowiadając, rzekł: Nie gwoli mnie odezwał się ten głos, ale gwoli was.sr_ Lud więc, który stał i słyszał, mówił, że zagrzmiało, inni mówili: Anioł do niego przemówił.mqS Ojcze, uwielbij imię swoje! Odezwał się więc głos z nieba: I uwielbiłem, i jeszcze uwielbię.p! Teraz dusza moja jest zatrwożona, i cóż powiem? Ojcze, wybaw mnie teraz od tej godziny? Przecież dlatego przyszedłem na tę godzinę.o+ Jeśli kto chce mi służyć, niech idzie za mną, a gdzie Ja jestem, tam i sługa mój będzie; jeśli kto mnie służy, uczci go Ojciec mój.ny Kto miłuje życie swoje, utraci je, a kto nienawidzi życia swego na tym świecie, zachowa je ku żywotowi wiecznemu.3m_ Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje, lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje.hlI A Jezus odpowiedział im, mówiąc: Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy.]k3 Poszedł Filip i powiedział Andrzejowi, Andrzej zaś i Filip powiedzieli Jezusowi.|jq Ci tedy podeszli do Filipa, który był z Betsaidy w Galilei, z prośbą, mówiąc: Panie, chcemy Jezusa widzieć.ri] A byli niektórzy Grecy wśród tych, którzy pielgrzymowali do Jerozolimy, aby się modlić w święto.tha Tedy mówili faryzeusze między sobą: Widzicie, że nic nie wskóracie, oto cały świat poszedł za nim.bg= Dlatego lud wyszedł na jego spotkanie, ponieważ usłyszeli, że On dokonał tego cudu.ufc Świadczyła więc o nim rzesza, która z nim była, gdy Łazarza wywołał z grobu i wzbudził z martwych./eW Tego początkowo nie zrozumieli uczniowie jego, lecz gdy Jezus został uwielbiony, wtedy przypomnieli sobie, że to było o nim napisane i że to uczynili dla niego.gdG Nie bój się, córko syjońska! Oto król twój przychodzi, siedząc na źrebięciu oślicy.Bc A Jezus znalazłszy oślę, wsiadł na nie, jak napisano:b5 Nabrała gałązek palmowych i wyszła na jego spotkanie, i wołała: Hosanna! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim, król Izraela!maS Nazajutrz liczna rzesza, która przybyła na święto, usłyszawszy, że Jezus idzie do Jerozolimy,L` Gdyż wielu Żydów z powodu niego odeszło i uwierzyło w Jezusa.>_w A arcykapłani naradzali się, aby i Łazarza zabić,)^K A wielu z ludu żydowskiego dowiedziało się, że tam jest, i przyszli nie tylko dla Jezusa, ale także, by zobaczyć Łazarza, którego wzbudził z martwych.c]? Albowiem ubogich zawsze u siebie mieć będziecie, lecz mnie nie zawsze mieć będziecie.O\ Tedy rzekł Jezus: Zostaw ją; chowała to na dzień mojego pogrzebu.[+ A to rzekł nie dlatego, iż się troszczył o ubogich, lecz ponieważ był złodziejem, i mając sakiewkę, sprzeniewierzał to, co wkładano.YZ+ Czemu nie sprzedano tej wonnej maści za trzysta denarów i nie rozdano ubogim?`Y9 A Judasz Iskariot, jeden z uczniów jego, syn Szymona, który miał go wydać, rzekł:#X? A Maria wzięła funt czystej, bardzo drogiej maści nardowej, namaściła nogi Jezusa i otarła je swoimi włosami, a dom napełnił się wonią maści. W Tam więc przygotowali mu wieczerzę, a Marta posługiwała, Łazarz zaś był jednym z tych, którzy z nim siedzieli przy stole; V  A na sześć dni przed Paschą poszedł Jezus do Betanii, gdzie był Łazarz, który umarł, a którego Jezus wzbudził z martwych. U 9Arcykapłani zaś i faryzeusze wydali rozkaz, aby każdy, kto się dowie o nim, gdzie przebywa, doniósł, ażeby go mogli pojmać.T 8Szukali więc Jezusa i mówili jedni do drugich stojąc w świątyni: Cóż sądzicie? Zapewne nie przyjdzie na święto?{So 7A była blisko Pascha żydowska, i wielu z tej krainy szło do Jerozolimy przed Paschą, aby odbyć oczyszczenie./RW 6Jezus więc już nie chodził jawnie między Żydami, ale odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasta zwanego Efraim, i tam przebywał wraz z uczniami.8Qk 5Od tego też dnia naradzali się aby go zabić.XP) 4A nie tylko za naród, lecz też aby zebrać w jedno rozproszone dzieci Boże.{Oo 3A tego nie mówił sam z siebie, ale jako arcykapłan w owym roku prorokował, że Jezus miał umrzeć za naród.{No 2I nie myślicie, że lepiej jest dla nas, by jeden człowiek umarł za lud, niż żeby wszystek ten lud zginął.jMM 1A jeden z nich, Kaifasz, który tego roku był arcykapłanem, rzekł do nich: Wy nic nie wiecie,L 0Jeśli go tak zostawimy, wszyscy uwierzą w niego; wtedy przyjdą Rzymianie i zabiorą naszą świątynię i nasz naród.K /Tedy arcykapłani i faryzeusze zwołali Radę Najwyższą i mówili: Cóż uczynimy? Człowiek ten dokonuje wielu cudów.]J3 .A niektórzy z nich odeszli do faryzeuszów i powiedzieli im, czego dokonał Jezus.pIY -Wielu więc Żydów, którzy przyszli do Marii i ujrzeli to, czego dokonał Jezus, uwierzyło w niego.,HQ ,I wyszedł umarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była owinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu odejść.IG  +A gdy to rzekł, zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź!F- *A Ja wiedziałem, że mnie zawsze wysłuchujesz, ale powiedziałem to ze względu na lud stojący wkoło, aby uwierzyli, żeś Ty mnie posłał.E )Usunęli więc kamień, gdzie leżał umarły. A Jezus, wzniósłszy oczy w górę, rzekł: Ojcze, dziękuję ci, żeś mnie wysłuchał.sD_ (Rzekł jej Jezus: Czyż ci nie powiedziałem, że, jeśli uwierzysz, oglądać będziesz chwałę Bożą? C 'Rzekł Jezus: Usuńcie ten kamień. Rzekła mu Marta, siostra umarłego: Panie! Już cuchnie, bo już jest czwarty dzień w grobie.|Bq &Jezus znowu rozrzewniwszy się w sobie, poszedł do grobu; była tam pieczara, u której wejścia leżał kamień.vAe %A niektórzy z nich mówili: Nie mógł ten, który ślepemu otworzył oczy, uczynić, aby i ten nie umarł?6@g $Rzekli więc Żydzi: Patrz, jak go miłował.?3 #I zapłakał Jezus.W>' "I rzekł: Gdzie go położyliście? Rzekli do niego: Panie, pójdź i zobacz. =  !Jezus tedy, widząc ją płaczącą i płaczących Żydów, którzy z nią przyszli, rozrzewnił się w duchu i wzruszył się,"<= Lecz gdy Maria przyszła tam, gdzie był Jezus i ujrzała go, padła mu do nóg, mówiąc do niego: Panie, gdybyś tu był, nie byłby umarł mój brat.5;c Żydzi więc, którzy byli z nią w domu i pocieszali ją, ujrzawszy, że Maria szybko wstała i wyszła, poszli za nią w mniemaniu, że idzie do grobu, aby tam płakać.j:M A Jezus jeszcze nie przyszedł do miasteczka, ale był na tym miejscu, gdzie go spotkała Marta.L9 A ta, skoro to usłyszała, wstała śpiesznie i poszła do niego. 8 A gdy to powiedziała, odeszła i zawołała Marię, siostrę swoją, i rzekła jej w tajemnicy: Nauczyciel tu jest i woła cię.v7e Rzecze mu: Tak, Panie! Ja uwierzyłam, że Ty jesteś Chrystus, Syn Boży, który miał przyjść na świat.N6 A kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to?t5a Rzekł jej Jezus: jam jest zmartwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.g4G Odpowiedziała mu Marta: Wiem, że zmartwychwstanie przy zmartwychwstaniu w dniu ostatecznym.73i Rzekł jej Jezus: Zmartwychwstanie brat twój.M2 Ale i teraz wiem, że o cokolwiek byś prosił Boga, da ci to Bóg.]13 Rzekła więc Marta do Jezusa: Panie! Gdybyś tu był, nie byłby umarł brat mój.q0[ Gdy więc Marta usłyszała, że Jezus idzie, wybiegła na jego spotkanie; ale Maria siedziała w domu.Y/+ I przyszło wielu Żydów do Marty i Marii, aby je pocieszyć po stracie brata.H.  A Betania była blisko Jerozolimy, około piętnastu stadiów.L- Przyszedł tedy Jezus i znalazł go już od czterech dni w grobie.r,] Tedy rzekł Tomasz, zwany Bliźniakiem, do współuczniów: Pójdźmy i my, abyśmy razem z nim pomarli.i+K I raduję się, że tam nie byłem, ze względu na was, bo uwierzycie; lecz pójdźmy do niego.<*s Wtedy to rzekł im Jezus wyraźnie: Łazarz umarł,])3 Ale Jezus mówił o jego śmierci; oni zaś myśleli, że mówił o zwykłym śnie.Q( Tedy rzekli uczniowie do niego: Panie! Jeśli zasnął, zdrów będzie.r'] To powiedział, a potem rzekł do nich: Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął; ale idę zbudzić go ze snu.R& Jeśli zaś kto chodzi w nocy, potknie się bo nie ma w sobie światła.% Odpowiedział Jezus: Czy dzień nie ma dwunastu godzin? Jeśli kto chodzi we dnie, nie potknie się, bo widzi światło tego świata.s$_ Rzekli do niego uczniowie: Mistrzu! Dopiero co chcieli cię Żydzi ukamienować i znowu chcesz tam iść?M# Potem rzekł do uczniów swoich: Pójdźmy znowu do ziemi judzkiej.^"5 A gdy usłyszał, że choruje, został jeszcze dwa dni na miejscu, gdzie przebywał;=!u A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza.  A usłyszawszy to Jezus, rzekł: Ta choroba nie jest na śmierć, lecz na chwałę Bożą, aby Syn Boży był przez nią uwielbiony.a; Posłały więc siostry do niego, mówiąc: Panie, oto choruje ten, którego miłujesz.wg A była to ta Maria, która namaściła Pana maścią i otarła nogi włosami swymi, i jej to brat chorował.X + A zachorował niejaki Łazarz z Betanii, miasteczka Marii i Marty, jej siostry.(K *I wielu tam w niego uwierzyło.1 )A wielu do niego przychodziło i mówiło: Jan wprawdzie żadnego cudu nie uczynił, ale wszystko, cokolwiek Jan o nim powiedział, było prawdą.^5 (I znowu odszedł za Jordan, na miejsce, gdzie dawniej Jan chrzcił, i tam pozostał.H  'Tedy znowu starali się go pojmać; lecz On uszedł ich ręki.) &Jeśli zaś wykonuję, to choćbyście mi nie wierzyli, wierzcie uczynkom, abyście poznali i wiedzieli, że we mnie jest Ojciec, a Ja w Ojcu.D %Jeśli nie wykonuję dzieła Ojca mojego, nie wierzcie mi; $Do mnie, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego, że powiedziałem: Jestem Synem Bożym?gG #Jeśli nazwał bogami tych, których doszło słowo Boże (a Pismo nie może być naruszone),kO "Odpowiedział im Jezus: Czyż w zakonie waszym nie jest napisane: Ja rzekłem: Bogami jesteście?&E !Odpowiedzieli mu Żydzi, mówiąc: Nie kamienujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo i za to, że Ty, będąc człowiekiem, czynisz siebie Bogiem.} Odrzekł im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków z mocy Ojca mego; za który z tych uczynków kamienujecie mnie?=u Żydzi znowu naznosili kamieni, aby go ukamienować.$C Ja i Ojciec jedno jesteśmyr] Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.b= I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.N  Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną.@ { Lecz wy nie wierzycie, bo nie jesteście z owiec moich.  Odpowiedział im Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie; dzieła, które ja wykonuję w imieniu Ojca mojego, świadczą o mnie; / Wtedy Żydzi obstąpili go i rzekli mu: jak długo trzymać będziesz dusze nasze w napięciu? Jeżeli jesteś Chrystusem, powiedz nam wyraźnie.H   I przechadzał się Jezus w świątyni, w przysionku Salomona.\1 Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość poświęcenia świątyni. Była zima.lQ Inni mówili: To nie są słowa opętanego przez demona. Czyż demon może otwierać ślepym oczy?O I wielu z nich mówiło: Demona ma i szaleje. Dlaczego go słuchacie?K Tedy znowu powstał rozłam między Żydami z powodu tych słów.% Nikt mi go nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać; taki rozkaz wziąłem od Ojca mego.Y+ Dlatego Ojciec miłuje mnie, iż Ja kładę życie swoje, aby je znowu wziąć.,Q Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz.M Jak Ojciec mnie zna i Ja znam Ojca, i życie swoje kładę za owce.H  Ja jestem dobry pasterz i znam swoje owce, i moje mnie znają.?y Ponieważ jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.~7 Najemnik, który nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc wilka nadchodzącego, porzuca owca i ucieka, a wilk porywa je i rozpraszaO} Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce.|y Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały.z{m Ja jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie.dzA Wszyscy, ilu przede mną przyszło, to złodzieje i zbójcy, lecz owce nie słuchały ich.iyK Wtedy Jezus znowu powiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, Ja jestem drzwiami dla owiec. eT~~-}}7||S{{}zzfzyWxx#wwGwvvmvuuttsOrrYqqXppYooo(nn>E===<;;:n:*99M88_77 66V544a3322h2100D/@.N--,,F+v**$))0('''&%%% $I#""{!!B Z#H][w_xt 7I2'S  = 3 O t^})+>!e[z/On zaś spojrzał na nich uważnie, spodziewając się, że od nich coś otrzyma.Yy+A Piotr wraz z Janem, wpatrzywszy się uważnie w niego rzekł: Spójrz na nas.^x5Ten ujrzawszy Piotra i Jana, gdy mieli wejść do świątyni, prosił o jałmużnę.6weI niesiono pewnego męża, chromego od urodzenia, którego sadzano codziennie przy bramie świątyni, zwanej Piękną, aby prosił wchodzących do świątyni o jałmużnę;Tv #A Piotr i Jan wstępowali do świątyni w godzinie modlitwy, o dziewiątej.u/Chwaląc Boga i ciesząc się przychylnością całego ludu. Pan zaś codziennie pomnażał liczbę tych, którzy mieli być zbawieni.t.Codziennie też jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca,dsA-I sprzedawali posiadłości i mienie, i rozdzielali je wszystkim, jak komu było potrzeba.Pr,Wszyscy zaś, którzy uwierzyli, byli razem i mieli wszystko wspólne,~qu+A dusze wszystkich ogarnięte były bojaźnią, albowiem za sprawą apostołów działo się wiele cudów i znaków.[p/*I trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach.o)Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz n (Wielu też innymi słowy składał świadectwo i napominał ich, mówiąc: Ratujcie się spośród tego pokolenia przewrotnego. m'Obietnica ta bowiem odnosi się do was i do dzieci waszych oraz do wszystkich, którzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz, powoła.5lc&A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego. k %A gdy to usłyszeli, byli poruszeni do głębi i rzekli do Piotra i pozostałych apostołów: Co mamy czynić, mężowie bracia?j$Niechże tedy wie z pewnością cały dom Izraela, że i Panem i Chrystusem uczynił go Bóg, tego Jezusa, którego wy ukrzyżowaliście.Hi #Aż położę nieprzyjaciół twych Podnóżkiem stóp twoich.tha"Albowiem nie Dawid wstąpił do nieba, powiada bowiem sam: Rzekł Pan Panu memu: Siądź po prawicy mojej, g!Wywyższony tedy prawicą Bożą i otrzymawszy od Ojca obietnicę Ducha Świętego, sprawił to, co wy teraz widzicie i słyszycie.Of Tego to Jezusa wzbudził Bóg, czego my wszyscy świadkami jesteśmy;eMówił, przewidziawszy to, o zmartwychwstaniu Chrystusa, że nie pozostanie w otchłani ani ciało jego nie ujrzy skażenia.dBędąc jednak prorokiem i wiedząc, że mu Bóg zaręczył przysięgą, iż jego cielesny potomek zasiądzie na tronie jego,&cEMężowie bracia, wolno mi otwarcie mówić do was o patriarsze Dawidzie, że umarł i został pogrzebany, a jego grób jest u nas aż po dzień dzisiejszy.ab;Dałeś mi poznać drogi żywota, Napełnisz mnie błogością przez obecność twoją.kaOBo nie zostawisz duszy mojej w otchłani I nie dopuścisz, by święty twój oglądał skażenie.`{Przeto rozweseliło się serce moje i rozradował się język mój, A nadto i ciało moje spoczywać będzie w nadziei,_yDawid bowiem mówi o nim: Miałem Pana zawsze przed oczami mymi, Gdyż jest po prawicy mojej, abym się nie zachwiał.^wAle Bóg go wzbudził, rozwiązawszy więzy śmierci, gdyż było rzeczą niemożliwą, aby przez nią był pokonany.]Gdy według powziętego z góry Bożego postanowienia i planu został wydany, tego wyście rękami bezbożnych ukrzyżowali i zabili;i\KMężowie izraelscy! Posłuchajcie tych słów: Jezusa Nazareńskiego, męża, którego Bóg wśród was uwierzytelnił przez czyny niezwykłe, cuda i znaki, jakie Bóg przez niego między wami uczynił, jak to sami wiecie,T[!Wszakże każdy, kto będzie wzywał imienia Pańskiego, zbawiony będzie.wZgSłońce przemieni się w ciemność, A księżyc w krew, Zanim przyjdzie dzień Pański wielki i wspaniały.fYEI uczynię cuda w górze na niebie, I znaki na dole na ziemi, Krew i ogień, i kłęby dymu.kXONawet i na sługi moje i służebnice moje Wyleję w owych dniach Ducha mego I prorokować będą\W1I stanie się w ostateczne dni, mówi Pan, Że wyleję Ducha mego na wszelkie ciało I prorokować będą synowie wasi i córki wasze, I młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, A starcy wasi śnić będą sny;HV Ale tutaj jest to, co było zapowiedziane przez proroka Joela:dUAAlbowiem ludzie ci nie są pijani, jak mniemacie, gdyż jest dopiero trzecia godzina dnia,bT=Na to powstał Piotr wraz z jedenastoma, podniósł swój głos i przemówił do nich: Mężowie judzcy i wy wszyscy, którzy mieszkacie w Jerozolimie! Niech wam to będzie wiadome, dajcie też posłuch słowom moim.>Sw Inni zaś drwiąc, mówili: Młodym winem się upili.sR_ Zdumieli się wtedy wszyscy i będąc w niepewności, mówili jeden do drugiego: Cóż to może znaczyć? Q  Zarówno Żydzi jak prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich, jak w naszych językach głoszą wielkie dzieła Boże.ePC Frygii i Pamfilii, Egiptu i części Libii, położonej obok Cyreny, i przychodnie rzymscy,dOA Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei i Kapadocji, Pontu i Azji,oNWJakże więc to jest, że słyszymy, każdy z nas, swój własny język, w którym urodziliśmy się?mMSI zdumieli się, i dziwili, mówiąc: Czyż oto wszyscy ci, którzy mówią, nie są GalilejczykamiLGdy więc powstał ten szum, zgromadził się tłum i zatrwożył się, bo każdy słyszał ich mówiących w swoim języku.sK_A przebywali w Jerozolimie Żydzi, mężowie nabożni, spośród wszystkich ludów, jakie są pod niebem;yJkI napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał.jIMI ukazały się im języki jakby z ognia, które się rozdzieliły i usiadły na każdym z nich.wHgI powstał nagle z nieba szum, jakby wiejącego gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, gdzie siedzieli.XG +A gdy nadszedł dzień Zielonych Świąt, byli wszyscy razem na jednym miejscu.fF GI dali im losy; a los padł na Macieja, i został dołączony do grona jedenastu apostołów.E Aby zajął miejsce w tej służbie i w posłannictwie, któremu sprzeniewierzył się Judasz, aby pójść na miejsce swoje.D Potem modlili się tymi słowy: Ty, Panie, który znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego obrałeś,`C ;I wskazali dwóch: Józefa, zwanego Barsabą, którego też nazywano Justem, i Macieja.B #Począwszy od chrztu Jana, aż do dnia, w którym od nas został wzięty w górę, stał się wraz z nami świadkiem jego zmartwychwstania.A Trzeba więc, aby jeden z tych mężów, którzy chodzili z nami przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał między nami,@ 3Napisano bowiem w księdze Psalmów: Niech siedziba jego stanie się pusta I niech nikt nie mieszka w niej. oraz: A urząd jego niech weźmie inny.? I stało się to wiadome wszystkim mieszkańcom Jerozolimy, tak że nazwano owo pole w ich własnym języku Akeldama, to jest Pole Krwi. > On to za otrzymaną zapłatę za nieprawość nabył pole, a upadłszy, pękł na dwoje i wypłynęły wszystkie wnętrzności jego.R= Bo został on zaliczony do naszego grona i miał udział w tej służbie.6< gMężowie bracia! Musiało się wypełnić Pismo, w którym Duch Święty przepowiedział przez usta Dawida o Judaszu, który stał się przywódcą tych, co pojmali Jezusa;z; oA w owych dniach stanął Piotr wśród braci - a było tam zebrane grono około stu dwudziestu osób - i rzekł:t: cCi wszyscy trwali jednomyślnie w modlitwie wraz z niewiastami i z Marią, matką Jezusa, i z braćmi jego.D9  A gdy tam przybyli, udali się na piętro, gdzie się zatrzymali Piotr i Jan, i Jakub, i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub Alfeuszowy i Szymon Zelota, i Juda Jakubowy.8   Wtedy powrócili do Jerozolimy z Góry, zwanej Oliwną, która leży w pobliżu Jerozolimy w odległości drogi na jeden sabat.<7 s I rzekli: Mężowie galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba.}6 u I gdy tak patrzyli uważnie, jak On się oddalał ku niebu, oto dwaj mężowie w białych szatach stanęli przy nichn5 W I gdy to powiedział, a oni patrzyli, został uniesiony w górę i obłok wziął go sprzed ich oczu.#4 AAle weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi.i3 MRzekł do nich: Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił,p2 [Gdy oni tedy się zeszli, pytali go, mówiąc: Panie, czy w tym czasie odbudujesz królestwo Izraelowi?e1 EJan bowiem chrzcił wodą, ale wy po niewielu dniach będziecie ochrzczeni Duchem Świętym.0 /A spożywając z nimi posiłek, nakazał im: Nie oddalajcie się z Jerozolimy, lecz oczekujcie obietnicy Ojca, o której słyszeliście ode mnie;/ 5Im też po swojej męce objawił się jako żyjący i dał liczne dowody, ukazując się im przez czterdzieści dni i mówiąc o Królestwie Bożym.}. uAż do dnia, gdy udzieliwszy przez Ducha Świętego poleceń apostołom, których wybrał, wzięty został w górę;o- [Pierwszą księgę, Teofilu, napisałem o tym wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku;,oWiele też innych rzeczy dokonał Jezus, które, gdyby miały być spisane jedna po drugiej, mniemam, że i cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by należało napisać. +A to właśnie jest uczeń, który składa świadectwo o tych rzeczach i to napisał; a wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe.K*Więc rozeszła się wśród braci ta wieść, że ów uczeń nie umrze; wszakże Jezus nie powiedział, że nie umrze, lecz: A gdybym zechciał, aby ten pozostał, aż przyjdę, co ci do tego?q)[Rzecze mu Jezus: A gdybym zechciał, aby ten pozostał, aż przyjdę, co ci do tego? Ty chodź za mną!A(}A Piotr widząc go, rzekł do Jezusa: Panie, a co z tym?G'A Piotr, obróciwszy się, ujrzał idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus, a który przy wieczerzy wsparł się o pierś Jezusa i zapytał: Panie, któż jest ten, co cię wyda?~&uA to powiedział, dając znać, jaką śmiercią uwielbi Boga. I powiedziawszy to, rzekł do niego: Pójdź za mną.m%SZaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, sam się przepasywałeś i chodziłeś, dokąd chciałeś; lecz gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a kto inny cię przepasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz.$wRzecze mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, miłujesz mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Miłujesz mnie? I odpowiedział mu: Panie! Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że cię miłuję. Rzecze mu Jezus: Paś owieczki moje.#7Rzecze mu znowu po raz drugi: Szymonie, synu Jana, miłujesz mnie? Rzecze mu: Tak, Panie! Ty wiesz, że cię miłuję. Rzekł mu: Paś owieczki moje.P"Gdy więc spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, miłujesz mnie więcej niż ci? Rzekł mu: Tak, Panie! Ty wiesz, że cię miłuję. Rzecze mu: Paś owieczki moje.W!'Trzeci to już raz ukazał się Jezus uczniom swoim po wzbudzeniu z martwych.L  A Jezus zbliżył się, wziął chleb i dał im, podobnie i rybę.   Rzekł im Jezus: Pójdźcie i spożywajcie. A żaden z uczniów nie śmiał go pytać: Kto Ty jesteś? Bo wiedzieli, że to Pan.0Y Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął sieć na ląd, pełną wielkich ryb, których było sto pięćdziesiąt trzy; a chociaż ich tyle było, nie podarła się sieć.N Rzekł im Jezus: Przynieście kilka ryb, które teraz złowiliście._7 A gdy wyszli na ląd, ujrzeli rozniecone ognisko i rybę położoną na nim, i chleb. Drudzy zaś uczniowie przybyli w łodzi, bo byli niedaleko od lądu, mniej więcej na dwieście łokci, ciągnąc sieć z rybami.B}Wtedy ów uczeń, którego miłował Jezus, rzekł Piotrowi: Pan jest. Szymon Piotr więc, usłyszawszy, że Pan jest, przepasał się szatą, był bowiem nagi, i rzucił się w morze;+A On im rzekł: Zapuśćcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie. Zapuścili więc i nie mogli jej wyciągnąć z powodu mnóstwa ryb.V%Rzekł im więc Jezus: Dzieci! Macie co do zjedzenia? Odpowiedzieli mu: Nie.lQA kiedy już było rano, stanął Jezus na brzegu; ale uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.#?Powiedział do nich Szymon Piotr: Idę łowić ryby. Rzekli mu: Pójdziemy i my z tobą. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili.Byli razem: Szymon Piotr i Tomasz zwany Bliźniakiem, i Natanael z Kany Galilejskiej, i synowie Zebedeusza, i dwaj inni z uczniów jego.\ 3Potem ukazał się znowu Jezus uczniom nad Morzem Tyberiadzkim, a ukazał się tak:  Te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego.eCI wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze;pYRzekł mu Jezus: Że mnie ujrzałeś uwierzyłeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.@{Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój.5Potem rzekł do Tomasza: Daj tu palec swój i oglądaj ręce moje, i daj tu rękę swoją, i włóż w bok mój, a nie bądź bez wiary, lecz wierz..UA po ośmiu dniach znowu byli w domu uczniowie jego i Tomasz z nimi. I przyszedł Jezus, gdy drzwi były zamknięte, i stanął pośród nich, i rzekł: Pokój wam!g GPowiedzieli mu tedy inni uczniowie: Widzieliśmy Pana. On zaś im rzekł: Jeśli nie ujrzę na rękach jego znaku gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej w bok jego, nie uwierzę.` 9A Tomasz, jeden z dwunastu, zwany Bliźniakiem, nie był z nimi, gdy przyszedł Jezus.h IKtórymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane.Y +A to rzekłszy, tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego.d AI znowu rzekł do nich Jezus: Pokój wam! Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam.dAA to powiedziawszy, ukazał im ręce i bok. Uradowali się tedy uczniowie, ujrzawszy Pana.Y+A gdy nastał wieczór owego pierwszego dnia po sabacie i drzwi były zamknięte tam, gdzie uczniowie z bojaźni przed Żydami byli zebrani, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam!iKI przyszła Maria Magdalena, oznajmiając uczniom, że widziała Pana i że jej to powiedział.<qRzekł jej Jezus: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idź do braci moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego.r]Rzekł jej Jezus: Mario! Ona obróciwszy się, rzekła mu po hebrajsku: Rabbuni! Co znaczy: Nauczycielu!LRzekł jej Jezus: Niewiasto! Czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona, mniemając, że to jest ogrodnik, rzekła mu: Panie! Jeśli ty go wziąłeś, powiedz mi, gdzie go położyłeś, a ja go wezmę.xiA gdy to powiedziała, obróciła się za siebie i ujrzała Jezusa stojącego, a nie wiedziała, że to Jezus.yk A ci rzekli do niej: Niewiasto! Czemu płaczesz? Rzecze im: Wzięli Pana mego, a nie wiem, gdzie go położyli.}s I ujrzała dwóch aniołów w bieli siedzących, jednego u głowy, a drugiego u nóg, gdzie leżało ciało Jezusa.\1 Ale Maria stała zewnątrz grobu i płakała. A płacząc nachyliła się do grobu/~Y Odeszli więc znowu uczniowie do domu.M} Albowiem jeszcze nie rozumieli Pisma, że musi powstać z martwych.m|SA wtedy wszedł i ów drugi uczeń, który pierwszy przybiegł do grobowca, i ujrzał, i uwierzył;{{Oraz chustę, która była na głowie jego, nie leżącą z prześcieradłami, ale zwiniętą osobno na jednym miejscu.zzmPrzyszedł także i Szymon Piotr, który szedł za nim, i wszedł do grobowca i ujrzał leżące prześcieradłaSyA nachyliwszy się, ujrzał leżące prześcieradła; jednak nie wszedł.fxEA biegli obaj razem; ale ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i pierwszy przyszedł do grobu,Aw}Wyszedł tedy Piotr i ów drugi uczeń, i szli do grobu.1v[Pobiegła więc i przyszła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego miłował Jezus, i rzekła do nich: Wzięli Pana z grobu i nie wiemy, gdzie go położyli.u -A pierwszego dnia tygodnia, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, przyszła Maria Magdalena do grobu i ujrzała kamień odwalony od grobu.htI*Tam więc, z powodu żydowskiego dnia Przygotowania, że blisko był grób, położyli Jezusa.s)A na miejscu, gdzie go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był złożony.r{(Wzięli tedy ciało Jezusa i zawinęli je w prześcieradła z wonnościami, jak Żydzi mają zwyczaj chować umarłych. q 'Przyszedł też Nikodem, ten, który poprzednio przybył w nocy do Jezusa, niosąc około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu.Qp&A potem prosił Piłata Józef z Arymatii, który był potajemnie uczniem Jezusa, z bojaźni przed Żydami, aby mógł zdjąć ciało Jezusa; i pozwolił Piłat. Poszedł więc i zdjął ciało jego.Bo%A na innym miejscu mówi Pismo: Zobaczą, kogo przebodli.^n5$To bowiem stało się, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana.m!#A ten, który to widział, dał o tym świadectwo, a jego świadectwo jest prawdziwe; i on wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli.]l3"Lecz jeden z żołnierzy włócznią przebił bok jego i zaraz wyszła krew i woda.Yk+!A gdy podeszli do Jezusa i ujrzeli, że już umarł, nie połamali goleni jego;pjY Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu i drugiemu, którzy z nim byli ukrzyżowani;Vi%Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby więc ciała nie pozostawały przez sabat na krzyżu, albowiem dzień tego sabatu był uroczysty, Żydzi prosili Piłata, aby im połamano golenie i zdjęto je.dhAA gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha.~guA stało tam naczynie pełne octu; włożywszy więc na pręt hizopu gąbkę nasiąkniętą octem, podali mu do ust.tfaPotem Jezus, wiedząc, że się już wszystko wykonało, aby się wypełniło Pismo, powiedział: Pragnę.eeCPotem rzekł do ucznia: Oto matka twoja! I od owej godziny wziął ją ów uczeń do siebiedA gdy Jezus ujrzał matkę i ucznia, którego miłował, stojącego przy niej, rzekł do matki: Niewiasto, oto syn twój!qc[A stały pod krzyżem Jezusa matka jego i siostra matki jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.nbUTedy rzekli jedni do drugich: Nie krajmy jej, rzućmy losy o nią, czyja ma być; aby się wypełniło Pismo, które mówi: Rozdzielili między siebie szaty moje A o suknię moją losy rzucali. To właśnie uczynili żołnierze.Ta!A gdy żołnierze ukrzyżowali Jezusa, wzięli szaty jego i podzielili na cztery części, każdemu żołnierzowi część, i zwierzchnią suknię. A ta suknia nie była szyta, ale od góry cała tkana.9`mOdpowiedział Piłat: Co napisał, tom napisał._Mówili tedy arcykapłani żydowscy Piłatowi: Nie pisz: król żydowski, ale że On powiedział: Jestem królem żydowskim.*^MA napis ten czytało wielu Żydów, bo blisko miasta było to miejsce, gdzie Jezus został ukrzyżowany; a było napisane po hebrajsku, po łacinie i po grecku.~]uA Piłat sporządził też napis i umieścił go nad krzyżem; a było napisane: Jezus Nazareński, król żydowski.h\IGdzie go ukrzyżowali, a z nim innych dwóch, z jednej i z drugiej strony, a pośrodku Jezusa.v[eA On dźwigając krzyż swój, szedł na miejsce, zwane Trupią Czaszką, co po hebrajsku zwie się Golgota,_Z7Wtedy to wydał go im na śmierć krzyżową. Wzięli więc Jezusa i odprowadzili go.*YMA oni zawołali: Precz, precz, ukrzyżuj go! Rzekł do nich Piłat: Króla waszego mam ukrzyżować? Odpowiedzieli arcykapłani: Nie mamy króla, tylko cesarza.nXUA był to dzień Przygotowania Paschy, około szóstej godziny; i rzekł do Żydów: Oto król wasz!-WS Piłat tedy, usłyszawszy te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na krześle sędziowskim, na miejscu zwanym Kamienny Bruk, a po hebrajsku Gabbata.QV Odtąd Piłat starał się wypuścić go, ale Żydzi krzyczeli głośno: Jeśli tego wypuścisz, nie jesteś przyjacielem cesarza; każdy bowiem, który się królem czyni, sprzeciwia się cesarzowi.%UC Odpowiedział Jezus: Nie miałbyś żadnej władzy nade mną, gdyby ci to nie było dane z góry; dlatego większy grzech ma ten, który mnie tobie wydał.T) Rzekł więc do niego Piłat: Ze mną nie chcesz rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę wypuścić cię i mam władzę ukrzyżować cię?hSI I wszedł znowu do zamku, i rzekł do Jezusa: Skąd jesteś? Ale Jezus nie dał mu odpowiedzi.AR}A gdy Piłat usłyszał te słowa, bardziej się uląkłpQYOdpowiedzieli mu Żydzi: My mamy zakon, a według zakonu winien umrzeć, bo się czynił Synem Bożym.6PeA gdy go ujrzeli arcykapłani i słudzy. krzyknęli głośno: Ukrzyżuj, ukrzyżuj! Rzekł do nich Piłat: Weźcie go wy i ukrzyżujcie, ja bowiem winy w nim nie znajduję.pOYWyszedł więc Jezus w koronie cierniowej i w płaszczu purpurowym. I rzekł im Piłat: Oto człowiek!NA Piłat wyszedł znowu na zewnątrz i rzekł im: Oto wyprowadzam go do was, abyście poznali, że w nim żadnej winy nie znajduję.]M3A podchodząc do niego, mówili: Witaj, królu żydowski; i wymierzali mu policzki.pLYA żołnierze upletli koronę z ciernia, włożyli mu na głowę, przyodziali go w płaszcz purpurowy.>K yWówczas Piłat wziął Jezusa i kazał go ubiczować.YJ+(Zawołali znowu wszyscy: Nie tego, ale Barabasza. A ten Barabasz był zbójcą. I 'Lecz utarł się u was zwyczaj, aby wam wypuszczać na Paschę jednego; chcecie więc, abym wam wypuścił króla żydowskiego?H-&Rzekł do niego Piłat: Co to jest prawda? A to rzekłszy, wyszedł znowu do Żydów i powiedział do nich: Ja w nim żadnej winy nie znajduję.uGc%Rzekł mu tedy Piłat: A więc jesteś królem? Odpowiedział mu Jezus: Sam mówisz, że jestem królem. Ja się narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie; każdy, kto z prawdy jest, słucha głosu mego.UF#$Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata; gdyby z tego świata było Królestwo moje, słudzy moi walczyliby, abym nie był wydany Żydom; bo właśnie Królestwo moje nie jest stąd.sE_#Odpowiedział Piłat: Czy ja jestem Żydem? Naród twój i arcykapłani wydali mi ciebie; co uczyniłeś?\D1"Odpowiedział Jezus: Czy sam od siebie to mówisz, czy inni powiedzieli ci o mnie?wCg!Wtedy znowu wszedł Piłat do zamku i zawołał Jezusa, mówiąc do niego: Czy Ty jesteś królem żydowskim?qB[ Aby się wypełniło słowo Jezusa, które wypowiedział, zaznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.A{I rzekł im Piłat: Weźcie go i osądźcie go według waszego zakonu. Rzekli mu Żydzi: Nam nie wolno nikogo zabijać;a@;Odpowiedzieli mu, mówiąc: Gdyby ten nie był złoczyńcą, nie wydalibyśmy go tobie.e?CWtedy wyszedł do nich Piłat i rzekł: Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi?!>;Prowadzili więc Jezusa od Kaifasza na zamek; a było rano; ale sami nie weszli na zamek, aby się nie skalać, by móc spożyć wieczerzę paschalną.;=qLecz Piotr znowu się zaparł i zaraz kur zapiał. < Rzekł mu jeden ze sług arcykapłana, krewny sługi, któremu Piotr odciął ucho: Czyż nie widziałem cię z nim w ogrodzie? ;A Szymon Piotr stał i grzał się. Rzekli mu więc: Czy i ty nie jesteś z uczniów jego? A on się zaparł, mówiąc: Nie jestem.E:I odesłał go Annasz związanego do arcykapłana Kaifasza.q9[Odrzekł mu Jezus: Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, że źle, a jeśli dobrze, czemu mnie bijesz? 8A gdy on to powiedział, jeden ze sług, który tam stał, wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: Tak odpowiadasz arcykapłanowi?q7[Dlaczego mnie pytasz? Pytaj tych, którzy słuchali, co im mówiłem; oto oni wiedzą, co Ja mówiłem.16[Odpowiedział mu Jezus: Ja jawnie mówiłem światu; ja zawsze uczyłem w synagodze i w świątyni, gdzie się wszyscy Żydzi schodzą, a potajemnie nic nie mówiłem.L5Wtedy arcykapłan zapytał Jezusa o jego uczniów i o naukę jego.4A czeladź i służba stali przy roznieconym ognisku i grzali się, bo było zimno; a stał też z nimi Piotr i grzał się.3}A służąca odźwierna rzekła Piotrowi: Czy i ty nie jesteś z uczniów tego człowieka? On odpowiedział: Nie jestem.-2SPiotr zaś stał na zewnątrz, przed bramą. Wyszedł więc ten drugi uczeń, który był znany arcykapłanowi, i porozmawiał z odźwierną, i wprowadził Piotra.1-A szedł za Jezusem Szymon Piotr i drugi uczeń. A uczeń ten był znany arcykapłanowi i wszedł z Jezusem na dziedziniec pałacu arcykapłana;t0aA Kaifasz był właśnie tym, który doradził Żydom, że jest lepiej, aby jeden człowiek umarł za lud.r/] I zaprowadzili najpierw do Annasza; był bowiem teściem Kaifasza, który był w tym roku arcykapłanem.c.? Wtedy oddział żołnierzy i dowódca, i słudzy żydowscy pojmali Jezusa i związali go.x-i Na to rzekł Jezus do Piotra: Włóż miecz swój do pochwy; czy nie mam pić kielicha, który mi dał Ojciec?,- Wówczas Szymon Piotr, mając miecz, dobył go i uderzył sługę arcykapłana, i odciął mu prawe ucho. A słudze temu było na imię Malchus.o+W Aby się wypełniły słowa, które powiedział: Nie utraciłem żadnego z tych, których mi dałeś.u*cOdpowiedział Jezus: Powiedziałem wam, że Ja jestem; jeśli więc mnie szukacie, pozwólcie tym odejść;\)1Gdy ich znowu zapytał: Kogo szukacie? A oni odpowiedzieli: Jezusa Nazareńskiego.K(Gdy więc im rzekł: Ja jestem, cofnęli się i padli na ziemię.~'uOdpowiedzieli mu: Jezusa Nazareńskiego. Rzekł do nich Jezus: Ja jestem. A stał z nimi i Judasz, który go wydał.j&MJezus zaś, wiedząc wszystko, co nań przyjść miało, wyszedł i zapytał ich: Kogo szukacie? %Judasz tedy, wziąwszy oddział i sługi arcykapłanów i faryzeuszów, przyszedł tam z latarniami i z pochodniami, i z orężem.r$]Ale i Judasz, który go wydał, znał to miejsce, bo Jezus często się tam schodził z uczniami swoimi.# To powiedziawszy, wyszedł Jezus z uczniami swoimi za potok Cedron, gdzie był ogród, do którego wszedł z uczniami swoimi.x"iI objawiłem im imię twoje, i objawię, aby miłość, którą mnie umiłowałeś, w nich była, i Ja w nich.v!eOjcze sprawiedliwy! I świat cię nie poznał, lecz Ja cię poznałem i ci poznali, że Ty mnie posłałeś;: mOjcze! Chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną, gdzie Ja jestem, aby oglądali chwałę moją, którą mi dałeś, gdyż umiłowałeś mnie przed założeniem świata.#?Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś.^5A Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy.Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś.`9A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie.V%I za nich poświęcam siebie samego, aby i oni byli poświęceni w prawdzie.LJak mnie posłałeś na świat, tak i Ja posłałem ich na świat;FPoświęć ich w prawdzie twojej; słowo twoje jest prawdą.<sNie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.X)Nie proszę, abyś ich wziął ze świata, lecz abyś ich zachował od złego.|qJa dałem im słowo twoje, a świat ich znienawidził, ponieważ nie są ze świata, jak Ja nie jestem ze świata.gG Ale teraz do ciebie idę i mówię to na świecie, aby mieli w sobie moją radość w pełni.D Dopóki byłem z nimi na świecie, zachowywałem w imieniu twoim tych, których mi dałeś, i strzegłem, i żaden z nich nie zginął, prócz syna zatracenia, by się wypełniło Pismo.3_ I już nie jestem na świecie, lecz oni są na świecie, a Ja do ciebie idę. Ojcze święty, zachowaj w imieniu twoim tych, których mi dałeś, aby byli jedno, jak my.S I wszystko moje jest twoje, a twoje jest moje i uwielbiony jestem w nich.q[ Ja za nimi proszę, nie za światem proszę, lecz za tymi, których mi dałeś, ponieważ oni są twoi;3Albowiem dałem im słowa, które mi dałeś, i oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od ciebie wyszedłem, i uwierzyli, że mnie posłałeś.I Teraz poznali, że wszystko, co mi dałeś, od ciebie pochodzi;Objawiłem imię twoje ludziom, których mi dałeś ze świata; twoimi byli i mnie ich dałeś, i strzegli słowa twojego.y kA teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał.c ?Ja cię uwielbiłem na ziemi; dokonałem dzieła, które mi zleciłeś, abym je wykonał;{ oA to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś.s _Jak mu dałeś władzę nad wszelkim ciałem, aby dał żywot wieczny tym wszystkim, których mu dałeś.  #To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy swoje ku niebu, rzekł: Ojcze! Nadeszła godzina; uwielbij Syna swego, aby Syn uwielbił ciebie;  !To powiedziałem wam, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat.'G Oto nadchodzi godzina, owszem już nadeszła, że się rozproszycie, każdy do swoich, i mnie samego zostawicie; lecz nie jestem sam, bo Ojciec jest ze mną. )} ~~?}{||{=zz[yyBxx\wwYvv>uuttssWrrnqqq*poonmmm,lkkjjiizhhOgg1fqf ee d\cc&bfb aa)``F_^^]]r\\C[[RZZ;YY2XXWWiVVUTTKSSRRQQ1PPOONMMLXKKMJJ:IHH*GG FFEEDDCBB]AA@@v??!>==K<<3;;R::i:9988177^66j55x44633e22M11U0//R..-,,l+**T))>) ((''Z&&)%%B$${### "!!!Y %Q6\!#2xrAC$) [ o  F l [Z>!@)Yj+ Lecz uczniowie zabrali go w nocy, przerzucili przez mur i spuścili go w koszu.fiE Ale Saul został powiadomiony o ich spisku. A strzegli bram we dnie i w nocy, aby go zabić.Lh Po upływie dłuższego czasu uknuli Żydzi spisek na jego życie;g) Lecz Saul coraz bardziej umacniał się i wprawiał w zakłopotanie Żydów, którzy mieszkali w Damaszku, dowodząc, że Ten jest Chrystusem.gfG Wszyscy zaś, którzy go słuchali, zdumiewali się i mówili: Czy to nie ten, co prześladował w Jerozolimie tych, którzy wzywają imienia tego, i po to tu przyszedł, aby ich w więzach odprowadzić do arcykapłanów?Te! A już zaczął zwiastować w synagogach Jezusa, że On jest Synem Bożym.wdg A gdy przyjął pokarm, odzyskał siły. I przebywał zaledwie kilka dni z uczniami, którzy byli w Damaszku,cc? I natychmiast opadły z oczu jego jakby łuski i przejrzał, wstał i został ochrzczony.gbG I poszedł Ananiasz, i wszedł do domu, włożył na niego ręce i rzekł: Bracie Saulu, Pan Jezus, który ci się ukazał w drodze, jaką szedłeś, posłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym.Ka Ja sam bowiem pokażę mu, ile musi wycierpieć dla imienia mego.`7 Lecz Pan rzekł do niego: Idź, albowiem mąż ten jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela;t_a Ma także upoważnienie od arcykapłanów, aby tutaj uwięzić wszystkich, którzy wzywają imienia twego.^ Ananiasz zaś odpowiedział: Panie, słyszałem od wielu o tym mężu, ile złego wyrządził świętym twoim w Jerozolimie;r]] I ujrzał w widzeniu męża, imieniem Ananiasz, jak wszedł, i ręce na niego włożył, aby przejrzał.~\u Pan zaś do niego: Wstań i idź na ulicę Prostą, i zapytaj w domu Judy o Saula z Tarsu; oto właśnie się modli. [  A był w Damaszku pewien uczeń, imieniem Ananiasz. I rzekł Pan do niego w widzeniu: Ananiaszu! On zaś rzekł: Otom ja, Panie.?Zy I przez trzy dni nie widział i nie jadł, i nie pił.Y I podniósł się Saul z ziemi, lecz gdy otworzył oczy swoje, nic nie widział; wiodąc go tedy za rękę, zaprowadzili go do Damaszku.xXi A mężowie, którzy z nim byli w drodze, stanęli oniemiali, głos bowiem słyszeli, ale nikogo nie widzieli.KW Ale powstań i idź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić.ZV- I rzekł: Kto jesteś, Panie? A On: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz;oUW A gdy padł na ziemię, usłyszał głos mówiący do niego: Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz?uTc I stało się w czasie drogi, że gdy się zbliżał do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba,IS  I prosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł, jeśliby znalazł jakich zwolenników drogi Pańskiej, zarówno mężczyzn jak i kobiety, uwięzić ich i przyprowadzić do Jerozolimy.qR ] A Saul, dysząc jeszcze groźbą i chęcią mordu przeciwko uczniom Pańskim, przyszedł do arcykapłanaQ{(Filip zaś znalazł się w Azocie i obchodząc wszystkie miasta, zwiastował dobrą nowinę, aż przyszedł do Cezarei.P'Gdy zaś wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa i eunuch nie ujrzał go więcej, lecz radując się jechał dalej swoją drogą.YO+&I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go.N%%Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.M$A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony?sL_#A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie, począwszy od tego ustępu Pisma.K}"Wtedy eunuch odezwał się do Filipa i rzekł: Proszę cię, o kim to prorok mówi? O sobie samym, czy też o kim innym?Jw!W poniżeniu jego wyjęty został spod prawa, O jego rodzie któż opowie? Bo życie jego z ziemi zgładzone zostaje.)IK A ustęp Pisma, który czytał, był ten: Jak owca na rzeź był prowadzony I jak baranek milczący wobec tego, który go strzyże, Tak nie otwiera ust swoich; HTen zaś powiedział: Jakżebym mógł, jeśli mnie nikt nie pouczył? I poprosił Filipa, aby wsiadł i zajął przy nim miejsce.yGkA gdy Filip podbiegł, usłyszał, jak tamten czytał proroka Izajasza, i rzekł: Czy rozumiesz to, co czytasz?JF I rzekł Duch Filipowi: Podejdź i przyłącz się do tego wozu.IE Powracał, a siedząc na swoim wozie, czytał proroka Izajasza.qCo się tyczy tej sprawy, to nie masz w niej cząstki ani udziału, gdyż serce twoje nie jest szczere wobec Boga. = A Piotr rzekł do niego: Niech zginą wraz z tobą pieniądze twoje, żeś mniemał, iż za pieniądze można nabyć dar Boży.l<QI powiedział: Dajcie i mnie tę moc, aby ten, na kogo ręce włożę, otrzymał Ducha Świętego.x;iA gdy Szymon spostrzegł, że Duch bywa udzielany przez wkładanie rąk apostołów, przyniósł im pieniądzeL:Wtedy wkładali na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego.k9ONa nikogo bowiem z nich nie był jeszcze zstąpił, bo byli tylko ochrzczeni w imię Pana Jezusa.W8'Którzy przybywszy tam, modlili się za nimi, aby otrzymali Ducha Świętego.{7oA gdy apostołowie w Jerozolimie usłyszeli, że Samaria przyjęła Słowo Boże, wysłali do nich Piotra i Jana,$6A Nawet i sam Szymon uwierzył, gdy zaś został ochrzczony, trzymał się Filipa, a widząc znaki i cuda wielkie, jakie się działy, był pełen zachwytu.>5u Kiedy jednak uwierzyli Filipowi, który zwiastował dobrą nowinę o Królestwie Bożym i o imieniu Jezusa Chrystusa, dawali się ochrzcić, zarówno mężczyźni, jak i niewiasty.p4Y Liczyli się zaś z nim dlatego, że od dłuższego czasu wprawiał ich w zachwyt magicznymi sztukami.x3i A wszyscy, mali i wielcy, liczyli się z nim, mówiąc: Ten człowiek to moc Boża, która się nazywa Wielka.:2m A był w mieście od jakiegoś czasu pewien mąż, imieniem Szymon, który zajmował się czarnoksięstwem i wprawiał lud Samarii w zachwyt, podając się za kogoś wielkiego.01[I było wiele radości w owym mieście.0/Albowiem duchy nieczyste wychodziły z wielkim krzykiem z wielu, którzy je mieli, wielu też sparaliżowanych i ułomnych zostało uzdrowionych.|/qLudzie zaś przyjmowali uważnie i zgodnie to, co Filip mówił, gdy go słyszeli i widzieli cuda, które czynił.D.A Filip dotarł do miasta Samarii i głosił im Chrystusa.h-IWszakże ci, którzy się rozproszyli, szli z miejsca na miejsce i zwiastowali dobrą nowinę.p,YA Saul tępił zbór; wchodził do domów, wywlekał mężczyzn i niewiasty i wtrącał do więzienia.P+Szczepana zaś pogrzebali bogobojni mężowie i opłakiwali go wielce.d* CA Saul również zgadzał się z tym zabójstwem. W owym czasie rozpoczęło się wielkie prześladowanie zboru w Jerozolimie i wszyscy, z wyjątkiem apostołów, rozproszyli się po okręgach wiejskich Judei i Samarii.~)uZu&Toteż teraz, co się tyczy tej sprawy, powiadam wam: Odstąpcie od tych ludzi i zaniechajcie ich; jeśli bowiem to postanowienie albo ta sprawa jest z ludzi, wniwecz się obróci;&YE%Po nim wystąpił w czasie spisu Juda Galilejczyk i pociągnął lud za sobą; ale i on zginął, a wszyscy, którzy do niego przystali, poszli w rozsypkę.jXM$Albowiem nie tak dawno wystąpił Teudas, podając siebie za nie byle kogo, do którego przyłączyło się około czterystu mężów; gdy on został zabity, wszyscy, którzy do niego przystali, rozproszyli się i zniknęli._W7#I rzekł: Mężowie izraelscy, rozważcie dobrze, co z tymi ludźmi chcecie uczynić.-VS"W Radzie Najwyższej powstał jednak pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, nauczyciel zakonu, którego cały lud poważał, polecił usunąć na chwilę apostołówMU!A gdy to usłyszeli, wpadli we wściekłość i chcieli ich zabić.{To A my jesteśmy świadkami tych rzeczy, a także Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy mu są posłuszni.STego wywyższył Bóg prawicą swoją jako Wodza i Zbawiciela, aby dać Izraelowi możność upamiętania się i odpuszczenia grzechów.dRABóg ojców naszych wzbudził Jezusa, którego wy zgładziliście, zawiesiwszy na drzewie,eQCPiotr zaś i apostołowie odpowiadając, rzekli: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi.3P_Mówiąc: Nakazaliśmy wam surowo, abyście w tym imieniu nie uczyli, a oto napełniliście nauką waszą Jerozolimę i chcecie ściągnąć na nas krew tego człowieka.`O9A gdy ich przywiedli, stawili ich przed Radą Najwyższą. I zapytał ich arcykapłan,N#Wówczas dowódca straży poszedł ze sługami i przyprowadził ich bez użycia siły; obawiali się bowiem ludu, aby ich nie ukamienowano.MWtedy nadszedł ktoś i doniósł im: Mężowie, których wtrąciliście do więzienia, znajdują się w świątyni i nauczają lud.LA gdy dowódca straży świątynnej i arcykapłani usłyszeli te słowa, zachodzili w głowę, co się z nimi stać mogło.@KyMówiąc: Więzienie znaleźliśmy zamknięte z całą starannością, a również strażników stojących przed drzwiami, lecz gdy otworzyliśmy, nie znaleźliśmy wewnątrz nikogo.cJ?Lecz gdy słudzy poszli, nie znaleźli ich w więzieniu, zawrócili więc i oznajmili to,sI_Usłyszawszy to, weszli z brzaskiem dnia do świątyni i nauczali. A gdy nadszedł arcykapłan i jego otoczenie, zwołali Radę Najwyższą, to jest całą starszyznę synów Izraela, i posłali do więzienia, aby ich przyprowadzono.lHQIdźcie, a wystąpiwszy, głoście ludowi w świątyni wszystkie te słowa, które darzą życiem.\G1Ale anioł Pański otworzył w nocy drzwi więzienia i wyprowadziwszy ich, rzekł:HF Pojmali apostołów i wtrącili ich do więzienia publicznego.rE]Wtedy wystąpił arcykapłan i całe jego otoczenie, stronnictwo saduceuszów, napełnieni zazdrością,"D=Również z okolicznych miast Jerozolimy schodziło się wielu przynosząc chorych i dręczonych przez duchy nieczyste i wszyscy oni zostali uzdrowieni.&CETak iż nawet na ulice wynoszono chorych i kładziono na noszach i łożach, aby przynajmniej cień przechodzącego Piotra mógł paść na którego z nich.ZB-Przybywało też coraz więcej wierzących w Pana, mnóstwo mężczyzn i kobiet,vAe Z postronnych jednak nikt nie ośmielał się do nich przyłączać; ale lud miał ich w wielkim poważaniu.@) A przez ręce apostołów działo się wśród ludu wiele znaków i cudów. I zgromadzili się wszyscy jednomyślnie w przysionku Salomonowym,S? I wielki strach ogarnął cały zbór i wszystkich, którzy to słyszeli.># I upadła zaraz u nóg jego, i wyzionęła ducha. A gdy młodzieńcy weszli, znaleźli ją martwą, wynieśli i pogrzebali obok jej męża."== A Piotr do niej: Dlaczego zmówiliście się, by kusić Ducha Pańskiego? Oto nogi tych, którzy pogrzebali męża twego, są u drzwi i ciebie wyniosą.<I odezwał się do niej Piotr: Powiedz mi, czy za taką cenę sprzedaliście rolę? Ona zaś rzekła: Tak jest, za taką.b;=A po upływie około trzech godzin nadeszła i żona jego, nie wiedząc, co się stało.B:Młodsi zaś wstali, owinęli go, wynieśli i pogrzebali.9Ananiasz zaś, słysząc te słowa, upadł i wyzionął ducha. I wielki strach ogarnął wszystkich, którzy to słyszeli.s8_Czyż póki ją miałeś, nie była twoją, a gdy została sprzedana, czy nie mogłeś rozporządzać pieniędzmi do woli? Cóż cię skłoniło do tego, żeś tę rzecz dopuścił do serca swego? Nie ludziom skłamałeś, lecz Bogu."7=I rzekł Piotr: Ananiaszu, czym to omotał szatan serce twoje, że okłamałeś Ducha Świętego i zachowałeś dla siebie część pieniędzy za rolę?~6uI za wiedzą żony, zachował dla siebie część pieniędzy, a resztę przyniósł i złożył u stóp apostołów.]5 5A pewien mąż, imieniem Ananiasz, ze swoją żoną Safirą, sprzedał posiadłośće4C%Sprzedał rolę, którą posiadał, przyniósł pieniądze i złożył u stóp apostołów.t3a$I tak Józef, nazwany przez apostołów Barnabą, co się wykłada Syn Pocieszenia, lewita, rodem z Cypru,X2)#I kładli u stóp apostołów; i wydzielano każdemu, ile komu było potrzeba.;1o"Nie było też między nimi nikogo, który by cierpiał niedostatek, ci bowiem, którzy posiadali ziemię albo domy, sprzedając je, przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży0!Apostołowie zaś składali z wielką mocą świadectwo o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wielka łaska spoczywała na nich wszystkich.// A u tych wszystkich wierzących było jedno serce i jedna dusza i nikt z nich nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne.+.OA gdy skończyli modlitwę, zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani, i napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i głosili z odwagą Słowo Boże.}-sGdy Ty wyciągasz rękę, aby uzdrawiać i aby się działy znaki i cuda przez imię świętego Syna twego, Jezusa.x,iA teraz, Panie, spójrz na pogróżki ich i dozwól sługom twoim, aby głosili z całą odwagą Słowo twoje,d+AAby uczynić wszystko, co twoja ręka i twój wzrok przedtem ustaliły, żeby się stało.;*oZgromadzili się bowiem istotnie w tym mieście przeciwko świętemu Synowi twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i plemionami izraelskimi,p)YPowstali królowie ziemscy i książęta zebrali się społem przeciw Panu i przeciw Chrystusowi jego.%(CKtóryś powiedział przez Ducha Świętego ustami ojca naszego Dawida, sługi twego: Czemu wzburzyły się narody, A ludy myślały o próżnych rzeczach?*'MCi zaś, gdy to usłyszeli, podnieśli jednomyślnie głos do Boga i rzekli: Panie, Ty, któryś stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest,x&iA gdy zostali zwolnieni, przyszli do swoich i opowiedzieli wszystko, co do nich mówili arcykapłani i starsi.d%ABo człowiek, na którym dokonał się ten cud uzdrowienia, miał ponad czterdzieści lat./$WA oni zagrozili im ponownie i zwolnili ich, nie znajdując nic, za co by ich ukarać, a to ze względu na lud; wszyscy bowiem wysławiali Boga za to, co się stało;S#My bowiem nie możemy nie mówić o tym, co widzieliśmy i słyszeliśmy."Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli im i rzekli: Czy słuszna to rzecz w obliczu Boga raczej was słuchać aniżeli Boga, sami osądźcie;g!GI przywoławszy ich, nakazali im, aby w ogóle nie mówili ani nie nauczali w imieniu Jezusa. Lecz aby się to między ludem jeszcze bardziej nie rozeszło, zagroźmy im, aby w tym imieniu więcej do nikogo z ludzi nie mówili.'GMówiąc: Cóż poczniemy z tymi ludźmi? Wiadomo przecież wszystkim mieszkańcom Jerozolimy, że dokonali oczywistego cudu, i nie możemy temu zaprzeczyć;T!Kazali im tedy opuścić Radę Najwyższą i naradzali się między sobą,hIPatrząc zaś na człowieka uzdrowionego, który stał z nimi, nie wiedzieli co odpowiedzieć.  A widząc odwagę Piotra i Jana i wiedząc, że to ludzie nieuczeni i prości, dziwili się; poznali ich też, że byli z Jezusem;' I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.jM On to jest owym kamieniem odrzuconym przez was, budujących, On stał się kamieniem węgielnym.~u To niech wam wszystkim i całemu ludowi izraelskiemu wiadome będzie, że stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, którego wy ukrzyżowaliście, którego Bóg wzbudził z martwych; dzięki niemu ten oto stoi zdrów przed wami.' Jeżeli my dziś jesteśmy przesłuchiwani z powodu dobrodziejstwa wyświadczonego człowiekowi choremu, dzięki czemu został on uzdrowiony,[/Wtedy Piotr, pełen Ducha Świętego, rzekł do nich: Przełożeni ludu i starsi!fEI postawiwszy ich pośrodku, pytali się: Jaką mocą albo w czyim imieniu to uczyniliście?wgOraz Annasz, arcykapłan, i Kaifasz, i Jan, i Aleksander, i wszyscy, ilu ich było z rodu arcykapłańskiego.eCA następnego dnia zebrali się w Jerozolimie ich przełożeni i starsi, i uczeni w Piśmie|qWielu zaś z tych, którzy słyszeli tę mowę, uwierzyło, a liczba mężów wzrosła do około pięciu tysięcy.hIUjęli ich więc i wtrącili do więzienia aż do następnego dnia; był już bowiem wieczór.NOburzeni, iż nauczają lud i zwiastują zmartwychwstanie w Jezusie;r _A gdy oni mówili do ludu, przystąpili do nich kapłani i dowódca straży świątynnej oraz saduceusze, Wam to Bóg najpierw, wzbudziwszy Syna swego, posłał go, aby wam błogosławił, odwracając każdego z was od złości waszych.9kWy jesteście synami proroków i przymierza, które zawarł Bóg z ojcami waszymi, gdy mówił do Abrahama: A w potomstwie twoim błogosławione będą wszystkie narody ziemi.` 9I wszyscy prorocy, począwszy od Samuela, którzy kolejno mówili, zapowiadali te dni.c ?I stanie się, że każdy, kto by nie słuchał owego proroka, z ludu wytępiony będzie./ WWszak Mojżesz powiedział: Proroka, jak ja, spośród braci waszych wzbudzi wam Pan, Bóg; jego słuchać będziecie we wszystkim, cokolwiek do was mówić będzie. !Którego musi przyjąć niebo aż do czasu odnowienia wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich.f EAby nadeszły od Pana czasy ochłody i aby posłał przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa,V%Przeto upamiętajcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze,Bóg zaś wypełnił w ten sposób to, co zapowiedział przez usta wszystkich proroków, że jego Chrystus cierpieć będzie.`9A teraz, bracia, wiem, że w nieświadomości działaliście, jak i wasi przełożeni;0YPrzez wiarę w imię jego wzmocniło jego imię tego, którego widzicie i znacie, wiara zaś przez niego wzbudzona dała mu zupełne zdrowie na oczach was wszystkich.kOI zabiliście Sprawcę życia, którego Bóg wzbudził z martwych, czego my świadkami jesteśmy.oWWy jednak zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, i prosiliście o ułaskawienie wam mordercy.U# Bóg Abrahama i Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych, uwielbił Syna swego, Jezusa, którego wy wydaliście i zaparliście się przed Piłatem, który uważał, że należało go wypuścić na wolność;_7 Ujrzawszy to Piotr, odezwał się do ludu: Mężowie izraelscy, dlaczego się temu dziwicie i dlaczego się nam tak uważnie przypatrujecie, jakbyśmy to własną mocą albo pobożnością sprawili, że on chodzi?|q A gdy się on trzymał Piotra i Jana, zbiegł się do nich cały lud zdumiony do przedsionka, zwanego Salomonowym.?w Poznali bowiem, że to był ten, który dla jałmużny, siadywał przy Bramie Pięknej świątyni; i ogarnęło ich zdumienie i oszołomienie z powodu tego, co mu się przydarzyło.?~y A cały lud widział go, jak chodził i chwalił Boga;}I zerwawszy się, stanął i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, przechadzając się i podskakując, i chwaląc Boga.m|SI ująwszy go za prawą rękę, podniósł go; natychmiast też wzmocniły się nogi jego i kostki,{wI rzekł Piotr: Srebra i złota nie mam, lecz co mam, to ci daję: W imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, chodź! Yr~~A}}||E{{Qzz6yyxwZvvv9uu[ttssDrrjqqgppp2oogonKmmomlkkjujii]hvh gVffDexe ddcbbYb aw``\__Z^^^]]G\\[[\ZZZYYDXXWWGVV)UTTSS/RR'QQPPO~O-NNNMjMLKKJJGIvHH!GG1FFVEE!DnCBBB0AAw@@??5>>#=y<<~;::k99K887a766D5444$3\22-11S1$006//.---$,,8+~+ *<))](v'']'&Y&%%:$$##*"""!!' 6/*')cT"}E>\^0   c S @+ <Kq2YB^Bracia z Listry i Ikonium wystawili mu dobre świadectwo.] Dotarł też do Derbe i do Listry. A był tam pewien uczeń, imieniem Tymoteusz, syn Żydówki, która była wierząca, i ojca Greka.;\q)Przemierzał Syrię i Cylicję, umacniając zbory.h[I(Paweł zaś poruczony łasce Pańskiej przez braci, obrał sobie Sylasa i udał się w drogę.jZM'Powstało nieporozumienie, tak iż się rozstali, Barnaba, zabrawszy Marka, odpłynął na Cypr,Y-&Paweł natomiast uważał za słuszne nie zabierać z sobą tego, który odstąpił od nich w Pamfilii i nie brał udziału wraz z nimi w pracy.NX%Ale Barnaba chciał zabrać z sobą również Jana, zwanego Markiem.HW $A po kilku dniach rzekł Paweł do Barnaby: Wybierzmy się w drogę i odwiedźmy braci we wszystkich miastach, w których zwiastowaliśmy Słowo Pańskie, aby zobaczyć, jak im się powodzi.sV_#A Paweł i Barnaba pozostali w Antiochii, nauczając i zwiastując wraz z wieloma innymi Słowo Pańskie..UW"Lecz Sylas postanowił tam pozostać.uTc!A po upływie pewnego czasu zostali odesłani przez braci ze słowami pokoju do tych, którzy ich wysłali.jSM Juda zaś i Sylas, którzy sami byli prorokami, licznymi kazaniami napominali i umacniali braci.MRA gdy go przeczytali, uradowali się jego zachęcającą treścią.RQA gdy wysłańcy przyszli do Antiochii, zgromadzili zbór i oddali list.AP{Wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi; od tego, co zdławione, i od nierządu; jeśli się tych rzeczy wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie. Bywajcie zdrowi.O#Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz następujących rzeczy niezbędnych:QNWysłaliśmy tedy Judę i Sylasa, którzy wam to samo ustnie powiedzą.ZM-Ludźmi, którzy oddali życie swoje dla imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa.zLmPostanowiliśmy jednomyślnie posłać do was wybranych mężów wraz z umiłowanymi naszymi Barnabą i Pawłem, KPonieważ usłyszeliśmy, że niektórzy spośród nas zaniepokoili was naukami i wzburzyli dusze wasze, bez naszego upoważnienia,,JQDając im do ręki następujące pismo: Apostołowie i starsi, bracia braciom, pochodzącym z pogan w Antiochii i w Syrii, i w Cylicji, przesyłają pozdrowienia,xIiWówczas postanowili apostołowie i starsi razem z całym zborem posłać do Antiochii wraz z Pawłem i Barnabą wybranych spośród siebie mężów: Judę, zwanego Barsabaszem, i Sylasa, zajmujących wśród braci przodujące stanowisko, H Mojżesz bowiem od dawien dawna ma po miastach takich, którzy go opowiadają, gdyż czyta się go w synagogach w każdy sabat. GAle polecić im, żeby się wstrzymywali od rzeczy splugawionych przez bałwany, od nierządu, od tego, co zadławione, i od krwi.sF_Dlatego sądzę, że nie należy czynić trudności tym spośród pogan, którzy nawracają się do Boga,"E?Znane to jest od wieków. DAby pozostali ludzie szukali Pana, A także wszyscy poganie, Nad którymi wezwane zostało imię moje, Mówi Pan, który to czyni;iCKPotem powrócę i odbuduję upadły przybytek Dawida, I odbuduję jego ruiny, i podźwignę go,?ByA z tym zgadzają się słowa proroków, jak napisano:AwSzymon opowiedział, jak to Bóg pierwszy zatroszczył się o to, aby spomiędzy pogan wybrać lud dla imienia swego.`@9 A gdy ci umilkli, odezwał się Jakub, mówiąc: Mężowie bracia, posłuchajcie mnie!?' I umilkło całe zgromadzenie, i słuchali Barnaby i Pawła, gdy opowiadali, jakie to znaki i cuda uczynił przez nich Bóg między poganami.c>? Wierzymy przecież, że zbawieni będziemy przez łaskę Pana Jezusa, tak samo jak i oni.= Przeto teraz, dlaczego wyzywacie Boga, wkładając na kark uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my nie mogliśmy unieść?d<A I nie uczynił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyściwszy przez wiarę ich serca.d;ABóg też, który zna serca, przyznał się do nich, dając im Ducha Świętego jak i nam,]:3A gdy to już długo rozpatrywano, wstał Piotr i rzekł do nich: Mężowie bracia, wy wiecie, że Bóg już dawno spośród was mnie wybrał, aby poganie przez usta moje usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli.S9Zgromadzili się więc apostołowie i starsi, aby tę sprawę rozważyć.+8OLecz niektórzy ze stronnictwa faryzeuszów, którzy uwierzyli, powstali, mówiąc: Trzeba ich obrzezać i nakazać im, żeby przestrzegali zakonu Mojżeszowego.!7;A gdy przybyli do Jerozolimy, zostali przyjęci przez zbór oraz apostołów i starszych, i opowiedzieli, jak wielkich rzeczy dokonał Bóg przez nich.!6;Ci tedy, wyprawieni przez zbór, szli przez Fenicję i Samarię, opowiadając o nawróceniu pogan i sprawiając tym wielką radość wszystkim braciom.g5GGdy zaś powstał zatarg i spór niemały między Pawłem i Barnabą a nimi, postanowiono, żeby Paweł i Barnaba oraz kilku innych spośród nich udało się w sprawie tego sporu do apostołów i starszych do Jerozolimy. 4 ;A pewni ludzie, którzy przybyli z Judei, nauczali braci: Jeśli nie zostaliście obrzezani według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni..3WI pozostali niemały czas z uczniami. 2A gdy tam przybyli i zgromadzili zbór, opowiedzieli, jak wielkich rzeczy dokonał Bóg z nimi i jak poganom drzwi wiary otworzył.y1kStamtąd zaś odpłynęli do Antiochii, gdzie zostali poruczeni łasce Bożej ku temu dziełu, które wykonali.@0{A gdy opowiedzieli słowo w Perge, zstąpili do Atalii,[u Dawszy im znak ręką, aby milczeli, opowiedział im, jak go Pan wyprowadził z więzienia, i rzekł: Powiadomcie o tym Jakuba i braci. Potem wyszedł i udał się na inne miejsce.RZ Piotr zaś kołatał nadal. A gdy otworzyli, ujrzeli go i zdumieli się.Yy Oni zaś powiedzieli do niej: Oszalałaś! Ona jednak zapewniała, że tak jest istotnie. A oni na to: To jego anioł.X I poznawszy głos Piotra, z radości nie otworzyła bramy, lecz pobiegła do domu i oznajmiła, że Piotr stoi przed bramą.aW; A gdy zakołatał do drzwi bramy, wyszła dziewczyna, imieniem Rode, aby nasłuchiwać,V Gdy sobie to uświadomił, udał się do domu Marii, matki Jana, którego nazywano Markiem, gdzie było wielu zgromadzonych na modlitwie.8Ui A gdy Piotr przyszedł do siebie, rzekł: Teraz wiem naprawdę, że Pan posłał anioła swego i wyrwał mnie z ręki Heroda i ze wszystkiego, czego oczekiwał lud żydowski.LT A gdy minęli pierwszą i drugą straż, doszli do żelaznej bramy wiodącej do miasta, która się im sama otworzyła; i wyszli na zewnątrz, przeszli jedną ulicę i nagle anioł opuścił go.&SE Wyszedł więc i podążał za nim, lecz nie wiedział, że to, co się za sprawą anioła dzieje, jest rzeczywistością; sądził raczej, że ma widzenie.R+ I rzekł anioł do niego: Opasz się i włóż sandały swoje. I uczynił tak. I rzecze mu: Narzuć na siebie płaszcz swój i pójdź za mną.6Qe Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi; trąciwszy zaś Piotra w bok, obudził go, mówiąc: Wstań prędko! I opadły łańcuchy z jego rąk.2P] Owej nocy, gdy Herod miał go już wyprowadzić, Piotr, skuty dwoma łańcuchami, spał między dwoma żołnierzami, strażnicy zaś przed drzwiami strzegli więzienia.dOA Strzeżono tedy Piotra w więzieniu; zbór zaś modlił się nieustannie za niego do Boga.(NI A gdy go ujął, wtrącił do więzienia i przekazał czterem czwórkom żołnierzy, aby go strzegli, zamierzając po święcie Paschy stawić go przed ludem.mMS Gdy zaś widział, że się to podoba Żydom, kazał pojmać i Piotra; a były to dni Przaśników.1L] Jakuba, brata Janowego, kazał ściąć.lK S A w owym czasie targnął się król Herod na niektórych członków zboru i począł ich gnębić.MJ Co też uczynili, przesławszy ją starszym przez Barnabę i Saula.I Wówczas uczniowie postanowili posłać, każdy według możliwości, doraźną pomoc braciom, którzy mieszkali w Judei;,HQ I powstał jeden z nich, imieniem Agabus, i przepowiedział, natchniony przez Ducha, że nastanie głód wielki na całym świecie; nastał on też za Klaudiusza.FG W owym to czasie przyszli do Antiochii prorocy z Jerozolimy.gFG A gdy go znalazł, przyprowadził go do Antiochii. I tak się ich sprawy ułożyły, że przez cały rok przebywali razem w zborze i nauczali wielu ludzi; w Antiochii też nazwano po raz pierwszy uczniów chrześcijanami.6Eg Potem poszedł do Tarsu, aby odszukać Saula,wDg Był to bowiem mąż dobry i pełen Ducha Świętego i wiary. Sporo też ludzi zostało pozyskanych dla Pana.C  Który, gdy tam przybył i ujrzał łaskę Bożą, uradował się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem trwali przy Panu.kBO Wieść o nich dotarła także do uszu zboru w Jerozolimie; wysłali więc do Antiochii Barnabę,sA_ I ręka Pańska była z nimi, wielka też była liczba tych, którzy uwierzyli i nawrócili się do Pana.1@[ Niektórzy zaś z nich byli Cypryjczykami i Cyrenejczykami; ci, gdy przyszli do Antiochii, zwracali się również do Greków, głosząc dobrą nowinę o Panu Jezusie.S? Tymczasem ci, którzy zostali rozproszeni na skutek prześladowania, jakie wybuchło z powodu Szczepana, dotarli aż do Fenicji, na Cypr i do Antiochii, nikomu nie głosząc słowa, tylko samym Żydom.>{ A gdy to usłyszeli, uspokoili się i wielbili Boga, mówiąc: Tak więc i poganom dał Bóg upamiętanie ku żywotowi.= Jeżeli więc Bóg dał im ten sam dar, co i nam, którzy uwierzyliśmy w Pana Jezusa Chrystusa, to jakże ja mogłem przeszkodzić Bogu?<{ I przypomniałem sobie słowo Pana, gdy powiedział: Jan chrzcił wodą, ale wy będziecie ochrzczeni Duchem Świętym._;7 A gdy zacząłem mówić, zstąpił na nich Duch Święty, jak i na nas na początku.V:% A on powie ci słowa, przez które będziesz zbawiony, ty i cały dom twój. 99 Opowiedział nam on, jak ujrzał anioła, który się pojawił w domu jego i rzekł: Poślij do Joppy i sprowadź Szymona, którego nazywają Piotrem,8% I powiedział mi Duch, abym z nimi poszedł bez wahania. Poszło też ze mną i tych sześciu braci i tak przyszliśmy do domu owego męża.q7[ I oto w tej chwili przed domem, w którym byłem, stanęli trzej mężowie, wysłani z Cezarei do mnie._67 I stało się to po trzykroć, po czym wszystko znowu zostało wciągnięte do nieba.f5E Wtedy po raz wtóry odpowiedział głos z nieba: Co Bóg oczyścił, ty nie miej za skalane.r4] I odrzekłem: Przenigdy, Panie, bo jeszcze nigdy nic skalanego lub nieczystego nie weszło do ust moich.\31 Usłyszałem też i głos, który mi powiedział: Wstań, Piotrze, zabijaj i jedz!|2q Wpatrzywszy się w nie uważnie, zobaczyłem ziemskie czworonogi i dzikie zwierzęta, płazy i ptactwo niebieskie.R1 Byłem w mieście Joppie i modliłem się; naraz w zachwyceniu miałem widzenie; jakiś przedmiot, jakby wielkie lniane płótno, opuszczane za cztery rogi, zstępowało z nieba, aż dotarło do mnie.?0y Wtedy Piotr zaczął im wykładać po kolei, mówiąc:M/ Mówiąc: Poszedłeś do mężów nieobrzezanych i jadłeś z nimi.W.' Kiedy zaś Piotr przybył do Jerozolimy, stawiali mu zarzuty rodowici Żydzi,m- U I usłyszeli apostołowie i bracia, którzy mieszkali w Judei, że i poganie przyjęli Słowo Boże.p,Y 0I rozkazał ich ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa. Wtedy uprosili go, aby pozostał u nich kilka dni.j+M /Czy może ktoś odmówić wody, aby ochrzcić tych, którzy otrzymali Ducha Świętego jak i my?a*; .Słyszeli ich bowiem, jak mówili językami i wielbili Boga. Wtedy odezwał się Piotr: )  -I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy z Piotrem przyszli, że i na pogan został wylany dar Ducha Świętego;o(W ,A gdy Piotr jeszcze mówił te słowa, zstąpił Duch Święty na wszystkich słuchających tej mowy.'y +O nim to świadczą wszyscy prorocy, iż każdy, kto w niego wierzy, dostąpi odpuszczenia grzechów przez imię jego.& *Przykazał nam też, abyśmy ludowi głosili i składali świadectwo, że On jest ustanowionym przez Boga sędzią żywych i umarłych. % )Nie całemu ludowi, lecz świadkom uprzednio wybranym przez Boga, nam, którzy z nim jedliśmy i piliśmy po jego zmartwychwstaniu.L$ (Ale Bóg wzbudził go trzeciego dnia i dozwolił mu się objawić.# 'A my jesteśmy świadkami tego wszystkiego, co uczynił w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie; jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie.6"e &O Jezusie z Nazaretu, jak Bóg namaścił go Duchem Świętym i mocą, jak chodził, czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła, bo Bóg był z nim.n!U %Wy wiecie, co się działo po całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan -  $Posłał On synom izraelskim Słowo, zwiastując dobrą nowinę o pokoju przez Jezusa Chrystusa; On to jest Panem wszystkich.`9 #Lecz w każdym narodzie miły mu jest ten, kto się go boi i sprawiedliwie postępuje.kO "Piotr zaś otworzył usta i rzekł: Teraz pojmuję naprawdę, że Bóg nie ma względu na osobę,G !Natychmiast więc posłałem po ciebie, a ty dobrze uczyniłeś, że przyszedłeś. A teraz jesteśmy wszyscy zgromadzeni przed Bogiem, aby wysłuchać tego wszystkiego, co ci Pan nakazał. Poślij przeto do Joppy i sprowadź Szymona, którego nazywają Piotrem; przebywa on w gościnie w domu Szymona, garbarza, nad morzem.yk I rzekł: Korneliuszu, wysłuchana została modlitwa twoja i jałmużny twoje zostały wspomniane przed Bogiem./W A Korneliusz rzekł: Przed czterema dniami około tej godziny, o dziewiątej, modliłem się w domu swoim, gdy nagle stanął przede mną mąż w lśniącym odzieniuhI Dlatego też wezwany, przyszedłem bez sprzeciwu. Zapytuję więc, dlaczego wezwaliście mnie?b= I rzekł do nich: Wy wiecie, że dla Żyda przestawanie z ludźmi innego plemienia lub odwiedzanie ich jest niezgodne z prawem; lecz Bóg dał mi znak, żebym żadnego człowieka nie nazywał skalanym lub nieczystym;F I rozmawiając z nim, wszedł i zastał wielu zgromadzonych;U# Piotr zaś podniósł go, mówiąc: Wstań, i ja jestem tylko człowiekiem.q[ A gdy Piotr miał wejść, Korneliusz wyszedł mu naprzeciw, padł do nóg jego i złożył mu pokłon.   Następnego dnia przybył do Cezarei; Korneliusz zaś, zwoławszy swoich krewnych i najbliższych przyjaciół, oczekiwał ich.! Poprosiwszy, aby wstąpili, udzielił im gościny. Nazajutrz zaś wstał i poszedł z nimi, a niektórzy z braci w Joppie towarzyszyli mu.wg A oni rzekli: Setnik Korneliusz, mąż sprawiedliwy i bogobojny, cieszący się uznaniem całego narodu żydowskiego, otrzymał od anioła świętego polecenie, aby cię wezwać do swojego domu i posłuchać tego, co masz do powiedzenia.zm Wtedy Piotr zszedł do mężów i rzekł: Jestem tym, którego szukacie; co za przyczyna sprowadziła was tutaj?U# Wstań przeto, zejdź i udaj się z nimi bez wahania, bo Ja ich posłałem,q[ A gdy Piotr zastanawiał się jeszcze nad widzeniem, rzekł mu Duch: Oto szukają cię trzej mężowie;c? I odezwawszy się, dowiadywali się, czy Szymon, zwany Piotrem, przebywa tam w gościnie.? w Podczas gdy Piotra dręczyła jeszcze niepewność, co mogło oznaczać widzenie, które miał, mężowie wysłani przez Korneliusza, dopytawszy się o dom Szymona, stanęli u bramyT ! A stało się to po trzykroć, po czym przedmiot został wzięty do nieba.[ / A głos znowu po raz wtóry do niego: Co Bóg oczyścił, ty nie miej za skalane.h I Piotr zaś rzekł: Przenigdy, Panie, bo jeszcze nigdy nie jadłem nic skalanego i nieczystego.J   I odezwał się do niego głos: Wstań, Piotrze, zabijaj i jedz!Y+ Były w nim wszelkiego rodzaju czworonogi i płazy ziemi, i ptactwo niebieskie. I ujrzał otwarte niebo i zstępujący jakiś przedmiot, jakby wielkie lniane płótno, opuszczane za cztery rogi ku ziemi;pY Potem poczuł głód i chciał jeść; gdy zaś oni przyrządzali posiłek, przyszło nań zachwycenie   A nazajutrz, gdy oni byli w drodze i zbliżali się do miasta, wyszedł Piotr około godziny szóstej na dach, aby się modlić.8k Wyłożył im wszystko i posłał ich do Joppy.+ A gdy odszedł anioł, który do niego mówił, przywołał dwóch domowników i pobożnego żołnierza spośród tych, którzy mu usługiwali,[/ Przebywa on w gościnie u niejakiego Szymona, garbarza, który ma dom nad morzem.lQ Przeto poślij teraz mężów do Joppy i sprowadź niejakiego Szymona, którego nazywają Piotrem;-S Ten zaś, strachem zdjęty, utkwił w nim wzrok, i rzekł: Co jest, Panie? I rzekł mu: Modlitwy twoje i jałmużny twoje jako ofiara dotarły przed oblicze Boże. Ujrzał wyraźnie w widzeniu za dnia około dziewiątej godziny anioła Bożego, który przystąpił do niego i rzekł mu: Korneliuszu!~~u Pobożny i bogobojny wraz z całym domem swoim, dający hojne jałmużny ludowi i nieustannie modlący się do Boga,X} + A pewien mąż w Cezarei, imieniem Korneliusz, setnik kohorty, zwanej italską.\|1 +Piotr zaś pozostał w Joppie przez dłuższy czas u niejakiego Szymona, garbarza.K{ *I rozniosło się to po całej Joppie, i wielu uwierzyło w Pana.nzU )A on podał jej rękę i podniósł ją; przywoławszy zaś świętych i wdowy, pokazał ją żywą.@yy (A Piotr, usunąwszy wszystkich, padł na kolana i modlił się; potem zwrócił się do ciała i rzekł: Tabito, wstań! Ona zaś otworzyła oczy swoje i, ujrzawszy Piotra, usiadła.ax; 'Wybrał się tedy Piotr i poszedł z nimi; a gdy przyszedł, zaprowadzili go do sali na piętrze; i obstąpiły go wszystkie wdowy, płacząc i pokazując suknie i płaszcze, które robiła Dorkas, gdy była z nimi.3w_ &Ponieważ zaś Lydda leży blisko Joppy, uczniowie, usłyszawszy, że tam przebywa Piotr, wysłali do niego dwóch mężów z prośbą: Nie zwlekaj z przyjściem do nas.uvc %I stało się, że w tym właśnie czasie zaniemogła i umarła; obmyto ją i złożono w sali na piętrze.1u[ $A w Joppie była pewna uczennica, imieniem Tabita, co w tłumaczeniu znaczy Dorkas; życie jej wypełnione było dobrymi i miłosiernymi uczynkami, jakich dokonywała.at; #I widzieli go wszyscy mieszkańcy Lyddy i Saronu, którzy też nawrócili się do Pana.ss_ "I rzekł mu Piotr: Eneaszu, uzdrawia cię Jezus Chrystus; wstań i pościel sobie łoże. I zaraz wstał.yrk !Tam spotkał pewnego człowieka, imieniem Eneasz, który był sparaliżowany i leżał od ośmiu lat na łożu.vqe I stało się, że Piotr, obchodząc wszystkich, przyszedł też do świętych; którzy mieszkali w Lyddzie.=ps Tymczasem kościół, budując się i żyjąc w bojaźni Pańskiej, cieszył się pokojem po całej Judei, Galilei i Samarii, i wspomagany przez Ducha Świętego, pomnażał się._o7 A gdy bracia dowiedzieli się o tym, odprowadzili go do Cezarei i wyprawili do Tarsu.Yn+ Rozmawiał też i rozprawiał z hellenistami, lecz ci usiłowali go zgładzić.pmY I przestawał z nimi, poruszając się swobodnie w Jerozolimie i występując śmiało w imieniu Pana.8li Lecz Barnaba zabrał go, zaprowadził do apostołów i opowiedział im, jak w drodze ujrzał Pana i że do niego mówił, i jak w Damaszku nauczał śmiało w imieniu Jezusa. k  A gdy przybył do Jerozolimy, starał się przyłączyć do uczniów, ale wszyscy się go bali, nie wierząc, że jest uczniem. +~~<}}N}|{{zz7yhxwwdvv uu#tt"ss6ryqq[ppp/ooYnnymll~lkkGjj3i|hggrg"ffAee)dd"ccbar``w__A^]]_\\([ZZbYYXX>XWVVUkTTSnSRR)QQFPOOO0N`MMM'LL%KK JjII7HH GGFFVFEDD:CCWBB*AA@s@ ?4>> ==N<<.;_:Y99P88|773655[44,3222K1160}0A/..--[,,++**-))Z((N''j&&%%$$##+""!!` ,):(;~EK+z_ Hgc 4 V _5[<F*CM I rzekłem: Co mam czynić, Panie? Pan zaś rzekł do mnie: Powstań i idź do Damaszku, a tam ci wszystko powiedzą, co ci jest przeznaczone, żebyś uczynił.B} A ci, którzy byli ze mną, światłość wprawdzie widzieli, ale głosu tego, który rozmawiał ze mną, nie słyszeli.~AuA ja odpowiedziałem: Kto jesteś, Panie? I rzekł do mnie: Ja jestem Jezus Nazareński, którego ty prześladujesz.p@YI upadłem na ziemię i usłyszałem głos do mnie mówiący: Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz??A gdy byłem w drodze i zbliżałem się do Damszku, stało się koło południa, że nagle olśniła mnie wielka światłość z nieba,{>oJak mi tego i arcykapłan jest świadkiem, i cała rada starszych; od nich też otrzymałem listy do braci i udałem się do Damaszku, aby również tych, którzy tam byli, uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy w celu wymierzenia im kary.=Drogę Pańską prześladowałem aż na śmierć, wiążąc i przekazując do więzień zarówno mężów, jak i kobiety,U<#Jestem Żydem urodzonym w Tarsie w Cylicji, lecz wychowanym w tym mieście u stóp Gamaliela, starannie wykształconym w zakonie ojczystym, pełen gorliwości dla Boga, jak i wy dziś wszyscy jesteście.u;cA gdy usłyszeli, że przemawia do nich w języku hebrajskim, jeszcze bardziej się uciszyli. A on mówił:c: AMężowie bracia i ojcowie, posłuchajcie obrony mojej, jaką teraz podejmuję przed wami.39_(A gdy ten pozwolił, Paweł, stanąwszy na schodach, skinął ręką na lud, a kiedy zapadło głębokie milczenie, przemówił do nich w języku hebrajskim tymi słowy: 8'A Paweł rzekł: Jestem Żydem z Tarsu w Cylicji, obywatelem dosyć znacznego miasta; proszę cię, pozwól mi przemówić do ludu. 7&Nie jesteś więc tym Egipcjaninem, który niedawno wzniecił powstanie i wyprowadził na pustynię cztery tysiące skrytobójców?6-%A Paweł, gdy miano go już wprowadzić do twierdzy, rzekł do dowódcy: Czy wolno mi coś ci powiedzieć? A on rzekł: To ty mówisz po grecku?=5u$Albowiem tłum ludzi napierał, krzycząc: Zabij go!4y#A gdy się znalazł przy schodach, doszło do tego, że żołnierze musieli go nieść z powodu natarczywości tłumu;3/"Jedni z tłumu wołali tak, drudzy inaczej; a gdy z powodu wrzawy nie mógł się dowiedzieć nic pewnego, rozkazał zaprowadzić go do twierdzy.2!Wówczas dowódca zbliżył się, zatrzymał go i kazał związać dwoma łańcuchami, po czym wypytywał się, kim jest i co uczynił.#1? Ten, wziąwszy z sobą żołnierzy i setników, natychmiast pobiegł do nich, oni zaś, skoro zobaczyli dowódcę i żołnierzy, zaprzestali być Pawła.x0iA gdy się szykowali, aby go zabić, doszła do dowódcy kohorty wieść, że jest wzburzona cała Jerozolima../UI poruszyło się całe miasto i powstało zbiegowisko ludu; a pochwyciwszy Pawła, wywlekli go ze świątyni na zewnątrz, a drzwi natychmiast zostały zamknięte.x.iPrzedtem bowiem widzieli z nim w mieście Trofima z Efezu i sądzili, że go Paweł wprowadził do świątyni.q-[Krzycząc: Mężowie izraelscy, pomóżcie! Oto jest człowiek, który wszędzie wszystkich naucza przeciwko ludowi i zakonowi, i temu miejscu, nadto jeszcze i Greków wprowadził do świątyni i zbeszcześcił to święte miejsce. ,A gdy te siedem dni miały się ku końcowi, ujrzeli go w świątyni Żydzi z Azji, podburzyli cały tłum i rzucili się na niego,\+1Wówczas Paweł, wziąwszy owych mężów, poddał się wraz z nimi oczyszczeniu następnego dnia i wszedł do świątyni, zgłaszając zakończenie dni oczyszczenia i czas złożenia ofiary za każdego z nich.>*uCo się zaś tyczy pogan, którzy uwierzyli, wysłaliśmy na piśmie nasze zalecenie, aby się wystrzegali rzeczy ofiarowanych bałwanom i krwi, i tego, co zdławione, i nierządu.f)EWeź ich, poddaj się wraz z nimi oczyszczeniu i pokryj za nich koszty, aby mogli ostrzyc głowy; wtedy wszyscy poznają, że to, co im o tobie powiedziano, nie odpowiada prawdzie, lecz że i ty sam przestrzegasz zakonu.e(CZrób więc to, co ci mówimy: Jest między nami czterech mężów, którzy uczynili ślub;B'Co tu robić? Z pewnością usłyszą, że przyszedłeś.P&O tobie jednak powiedziano im, że wszystkich Żydów, którzy żyją między poganami, nauczasz odstępstwa od Mojżesza, mówiąc, żeby nie obrzezywali dzieci ani też nie zachowywali zwyczajów.,%QA oni, gdy usłyszeli, chwalili Boga i powiedzieli mu: Widzisz, bracie, ile to jest tysięcy Żydów, którzy uwierzyli, a wszyscy gorliwie trzymają się zakonu;p$YPozdrowiwszy ich, wyłożył im szczegółowo, czego Bóg dokonał wśród pogan przez jego służbę.Y#+Nazajutrz zaś poszedł Paweł z nami do Jakuba, a gdy przybyli wszyscy starsi,K"A gdy przybyliśmy do Jerozolimy, bracia przyjęli nas radośnie.!5Towarzyszyli nam też niektórzy uczniowie z Cezarei, prowadząc nas do niejakiego Mnazona z Cypru, dawnego ucznia, abyśmy się u niego zatrzymali.S A po upływie tych dni, przygotowawszy się, wyruszyliśmy do Jerozolimy.mSA gdy się nie dał nakłonić, daliśmy spokój i powiedzieliśmy: Niech się dzieje wola Pańska.C Wtedy Paweł odrzekł: Co czynicie, płacząc i rozdzierając serce moje? Ja przecież gotów jestem nie tylko dać się związać, lecz i umrzeć w Jerozolimie dla imienia Pana Jezusa.jM A gdy to usłyszeliśmy, prosiliśmy zarówno my, jak i miejscowi, aby nie szedł do Jerozolimy.[/ I przyszedłszy do nas, wziął pas Pawła, zawiązał sobie nogi i ręce i rzekł: To mówi Duch Święty: Męża, do którego ten pas należy, tak oto zwiążą Żydzi w Jerozolimie i wydadzą w ręce pogan.kO A gdy przez dłuższy czas tam pozostawaliśmy, nadszedł z Judei pewien prorok, imieniem Agabus,A} A miał on cztery córki, dziewice, które prorokowały.#?Wyruszywszy zaś nazajutrz, przybyliśmy do Cezarei i weszliśmy do domu ewangelisty Filipa, który był jednym z siedmiu, i zatrzymaliśmy się u niego.My zaś ukończywszy podróż morską z Tyru, zawinęliśmy do Ptolemaidy i pozdrowiwszy braci, pozostaliśmy u nich przez jeden dzień.X)I pożegnali wzajemnie; potem wsiedliśmy na statek, a tamci wrócili do domu.QLecz kiedy nasz pobyt się skończył, wyruszyliśmy i udaliśmy się w drogę, a wszyscy wraz z żonami i dziećmi towarzyszyli nam aż za miasto, a padłszy na kolana na wybrzeżu, modliliśmy sięI odszukawszy uczniów, pozostaliśmy tam siedem dni; a niektórzy za sprawą Ducha mówili Pawłowi, żeby nie szedł do Jerozolimy.0YKiedy zaś dostrzegliśmy Cypr, zostawiliśmy go po lewej stronie i popłynęliśmy do Syrii, i wylądowaliśmy w Tyrze; tam bowiem miano wyładować ze statku towar.`9I znalazłszy statek, który płynął do Fenicji, wsiedliśmy nań i odpłynęliśmy. A gdyśmy się z nimi rozstali i odpłynęli, jadąc prosto, przybyliśmy do Kos, nazajutrz zaś na Rodos, a stąd do Patary.&Bolejąc szczególnie nad słowem, które wypowiedział, że już nigdy nie będą oglądali jego oblicza. I odprowadzili go na statek.iK%I powstał płacz wielki wśród wszystkich, a rzucając się Pawłowi na szyję, całowali go,Z-$A to powiedziawszy, padł na kolana swoje wraz z nimi wszystkimi i modlił się.Q#W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na słowa Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać.j M"Sami wiecie, że te oto ręce służyły zaspokojeniu potrzeb moich i tych, którzy są ze mną.@ {!Srebra ani złota, ani szaty niczyjej nie pożądałem.   A teraz poruczam was Panu i słowu łaski jego, które ma moc zbudować i dać wam dziedzictwo między wszystkimi uświęconymi. Przeto czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami napominać każdego z was.{ oNawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą.hIJa wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody,0YMiejcie pieczę o samych siebie i o całą trzodę, wśród której was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście paśli zbór Pański nabyty własną jego krwią.LNie uchylałem się bowiem od zwiastowania wam całej woli Bożej.a;Dlatego oświadczam przed wami w dniu dzisiejszym, że nie jestem winien niczyjej krwi;A teraz oto wiem, że już nigdy nie będziecie oglądali oblicza mego wy wszyscy, wśród których bywałem, głosząc Królestwo Boże.Z-Lecz o życiu moim mówić nie warto i nie przywiązuję do niego wagi, bylebym tylko dokonał biegu mego i służby, którą przyjąłem od Pana Jezusa, żeby składać świadectwo o ewangelii łaski Bożej.oWPrócz tego, o czym mnie Duch Święty w każdym mieście upewnia, że mnie czekają więzy i uciski.dAI oto teraz, zniewolony przez Ducha, idę do Jerozolimy, nie wiedząc, co mnie tam spotka,xiWzywając zarówno Żydów, jak i Greków do upamiętania się przed Bogiem i do wiary w Pana naszego, Jezusa.{oJak nie uchylałem się od zwiastowania wam wszystkiego, co pożyteczne, od nauczania was publicznie i po domach,~ I jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które na mnie przychodziły z powodu zamieszek Żydów, } A gdy stawili się u niego, rzekł im: Wy wiecie od pierwszego dnia, gdy stanąłem w Azji, jak byłem przez cały czas z wami,A|}A posławszy z Miletu do Efezu, wezwał starszych zboru.7{gAlbowiem Paweł postanowił minąć Efez, aby nie tracić już więcej czasu w Azji; śpieszył się bowiem, aby, jeśli to możliwe, być na Zielone Święta w Jerozolimie.)zKOdpłynąwszy stamtąd, dotarliśmy następnego dnia na wysokość Chios, na drugi dzień zawinęliśmy do Samos, następnego zaś dnia przybyliśmy do Miletu.SyGdy spotkał się z nami w Assos, zabrawszy go, przybyliśmy do Mitylene.%xC My zaś udaliśmy się pierwsi na statek i odpłynęliśmy do Assos, skąd mieliśmy zabrać Pawła; tak bowiem zarządził, zamierzając sam iść pieszo.Jw  Chłopca zaś odprowadzili żywego i byli niezmiernie ucieszeni.qv[ A wróciwszy na górę, łamał chleb i spożywał, i mówił długo, aż do świtania, i tak odszedł.puY Lecz Paweł zszedł na dół, przypadł doń i objąwszy go, rzekł: Nie trwóżcie się, bo on żyje.Lt A pewien młodzieniec, imieniem Eutychus, siedział na oknie i będąc bardzo senny, gdy Paweł długo przemawiał, zmorzony snem spadł z trzeciego piętra na dół i podniesiono go nieżywego.Hs A było wiele lamp w sali na piętrze, gdzie się zebraliśmy.7rgA pierwszego dnia po sabacie, gdy się zebraliśmy na łamanie chleba, Paweł, który miał odjechać nazajutrz, przemawiał do nich i przeciągnął mowę aż do północy.q!My zaś odpłynęliśmy z Filippi po święcie Przaśników i w pięć dni przybyliśmy do nich do Troady, gdzie spędziliśmy siedem dni.8pkCi poszli naprzód i czekali na nas w Troadzie;4oaA towarzyszył mu aż do Azji Sopater, syn Pyrrusa z Berei, a z Tesaloniczan Arystarch i Sekundus, również Gajus z Derbe i Tymoteusz, z Azjatów zaś Tychikus i Trofim.*nMI zabawił tu trzy miesiące, a że miał zamiar udać się morzem do Syrii, Żydzi zaś urządzili na niego zasadzkę, postanowił powrócić przez Macedonię.bm=A obszedłszy owe strony i dodawszy im w licznych przemowach otuchy, przybył do Grecji.l A gdy rozruchy ustały, przywołał Paweł uczniów i napomniawszy ich, pożegnał się z nimi i ruszył w drogę do Macedonii. k )\j1(Narażamy się bowiem na niebezpieczeństwo oskarżenia nas o dzisiejsze rozruchy, gdyż nie ma żadnej przyczyny, którą moglibyśmy usprawiedliwić to zbiegowisko. To powiedziawszy, rozwiązał zgromadzenie.bi='Jeżeli zaś chodzi o coś więcej, zostanie to załatwione na prawomocnym zgromadzeniu.-hS&Jeśli więc Demetriusz i członkowie jego cechu mają skargę przeciwko komu, to odbywają się sądy, są też prokonsulowie, niechże jedni drugich oskarżają.ygk%Przywiedliście tu bowiem tych mężów, którzy nie są ani świętokradcami, ani bluźniercami naszej bogini.ofW$Skoro więc temu zaprzeczyć nie można, powinniście się uspokoić i niczego pochopnie nie czynić.Be}#Gdy zaś pisarz miejski uspokoił tłum, rzekł: Mężowie efescy, któż z ludzi nie wie, że miasto Efez jest stróżem świątyni wielkiej Artemidy i posągu, który spadł z nieba?d+"Lecz gdy poznali, że jest Żydem, rozległ się z ust wszystkich jeden krzyk, który trwał około dwóch godzin: Wielka jest Artemida Efeska!c'!I wypchnięto z tłumu Aleksandra, którego Żydzi wysunęli do przodu, Aleksander zaś, skinąwszy ręką, chciał się bronić przed ludem.(bI Tymczasem jedni to, drudzy owo wykrzykiwali, bo zebranie odbywało się w nieładzie, a większa część nawet nie wiedziała, z jakiego powodu się zebrali.~auNawet niektórzy życzliwi mu przedstawiciele władzy posłali do niego i prosili, żeby się nie udawał do teatru.N`Gdy zaś Paweł chciał wyjść do ludu, nie pozwolili mu uczniowie;_)I napełniło się miasto wrzawą, i ruszyli gromadnie do teatru, porwawszy z sobą Gajusa i Arystarcha, Macedończyków, towarzyszów Pawła.h^IA gdy to usłyszeli, unieśli się gniewem i krzyczeli, mówiąc: Wielka jest Artemida Efeska.]{Zagraża nam tedy niebezpieczeństwo, że nie tylko nasz zawód pójdzie w poniewierkę, lecz również świątynia wielkiej bogini Artemidy będzie poczytana za nic, i że ta, którą czci cała Azja i świat cały, może być odarta z majestatu.J\ Widzicie też i słyszycie, że ten Paweł nie tylko w Efezie, lecz nieomal w całej Azji namówił i zjednał sobie wiele ludzi, mówiąc, że nie są bogami ci, którzy są rękami zrobieni.[}Zebrał ich oraz robotników podobnego rzemiosła i rzekł: Mężowie, wiecie, że z tego rzemiosła mamy nasz dobrobyt;Z!Albowiem pewien złotnik, imieniem Demetriusz, który wyrabiał srebrne świątynki Artemidy i zapewniał rzemieślnikom niemały zarobek,KYW owym czasie powstała niemała wrzawa z powodu drogi Pańskiej.XwWysłał więc do Macedonii dwóch pomocników swoich, Tymoteusza i Erasta, a sam pozostał przez czas jakiś w Azji.3W_Po tych wydarzeniach postanowił Paweł za sprawą Ducha udać się poprzez Macedonię i Achaję do Jerozolimy, mówiąc: Potem, gdy tam będę, muszę i Rzym zobaczyć.XV)Tak to potężnie rosło, umacniało się i rozpowszechniało Słowo Pańskie.QUA niemało z tych, którzy się oddawali czarnoksięstwu, znosiło księgi i paliło je wobec wszystkich; i zliczyli ich wartość i ustalili, że wynosiła pięćdziesiąt tysięcy srebrnych drachm.eTCWielu też z tych, którzy uwierzyli, przychodziło, wyznawało i ujawniało uczynki swoje.%SCI stało się to wiadome wszystkim Żydom jak i Grekom, którzy mieszkali w Efezie, i padł strach na nich wszystkich, a imię Pana Jezusa było wielbione.R%I rzucił się na nich ów człowiek, w którym był zły duch, przemógł ich i pognębił, tak iż nadzy i poranieni uciekli z owego domu.nQUA odpowiadając zły duch, rzekł im: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł, lecz wy coście za jedni?aP;A było siedmiu synów niejakiego Scewy, arcykapłana żydowskiego, którzy to czynili.CO A niektórzy z wędrownych zaklinaczy żydowskich próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad tymi, którzy mieli złe duchy, mówiąc: Zaklinam was przez Jezusa, którego głosi Paweł.N1 Tak iż nawet chustki lub przepaski, które dotknęły skóry jego, zanoszono do chorych i ustępowały od nich choroby, a złe duchy wychodziły.>Mw Niezwykłe też cuda czynił Bóg przez ręce Pawła,Lw I działo się to przez dwa lata, tak że wszyscy mieszkańcy Azji, Żydzi i Grecy, mogli usłyszeć Słowo Pańskie.JK  A gdy niektórzy nie dali się przekonać i trwali w uporze, mówiąc źle wobec ludu o drodze Pańskiej, zerwał z nimi, odłączył uczniów i począł codziennie nauczać w szkole Tyranosa.JOdtąd przez okres trzech miesięcy chodził do synagogi, prowadząc śmiałe rozmowy i przekonując o Królestwie Bożym.=IuByło zaś wszystkich tych mężów około dwunastu.sH_A gdy Paweł włożył na nich ręce, zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami, i prorokowali.FGA gdy to usłyszeli, zostali ochrzczeni w imię Pana Jezusa.F!Paweł zaś rzekł: Jan chrzcił chrztem upamiętania i mówił ludowi, żeby uwierzyli w tego, który przyjdzie po nim, to jest w Jezusa.XE)Tedy rzekł: Jak więc zostaliście ochrzczeni? A oni rzekli: Chrztem Janowym.DRzekł do nich: Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy uwierzyliście? A oni mu na to: Nawet nie słyszeliśmy, że jest Duch Święty.C Podczas gdy Apollos przebywał w Koryncie, obszedł Paweł wyżynne okolice i przyszedł do Efezu, a spotkawszy niektórych uczniów,iBKAlbowiem skutecznie zwalczał Żydów publicznie, wykazując z Pism, że Jezus jest Chrystusem.AA{Gdy zaś zapragnął przenieść się do Achai, bracia zachęcili go i napisali do uczniów, aby go przyjęli; gdy tam przybył, pomagał wielce tym, którzy dzięki łasce uwierzyli,@/Ten to począł mówić śmiało w synagodze. A gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zajęli się nim i wyłożyli mu dokładniej drogę Bożą.?7Był on obeznany z drogą Pańską, a pałając duchem przemawiał i nauczał wiernie tego, co się odnosi do Jezusa, choć znał tylko chrzest Jana.s>_A do Efezu przybył pewien Żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, mąż wymowny, biegły w Pismach.=Spędziwszy tam jakiś czas, udał się w drogę, przemierzając kolejno krainę galacką i Frygię, utwierdzając wszystkich uczniów.h<IA gdy przybył do Cezarei, wstąpił do zboru i pozdrowił go, po czym wyruszył do Antiochii.f;ELecz pożegnawszy się, rzekł: Za wolą Bożą znowu wrócę do was. I odpłynął z Efezu.\:1A gdy oni prosili, żeby pozostał u nich przez dłuższy czas, nie zgodził się.k9OI przybyli do Efezu; tu pozostawił ich, sam zaś udał się do synagogi i rozprawiał z Żydami.K8A Paweł przebywał tam jeszcze dłuższy czas, po czym pożegnawszy się z braćmi, odpłynął do Syrii, a wraz z nim Pryscylla i Akwila; w Kenchreach dał ostrzyc głowę, bo uczynił ślub.7Wszyscy zaś pochwyciwszy Sostena, przełożonego synagogi, bili go przed krzesłem sędziowskim, lecz Gallion wcale na to nie zważał.$6CI przepędzili ich z sądu.5Skoro jednak spór dotyczy słów, nazw i waszego własnego zakonu, sami się tym zajmijcie; ja nie chcę być sędzią w tych sprawach.;4oA gdy Paweł miał już usta otworzyć, rzekł Gallion do Żydów: Gdyby chodziło o jakieś bezprawie, albo niegodziwy czyn, ująłbym się, rzecz zrozumiała, za wami, Żydzi;`39 Mówiąc: Człowiek ten namawia ludzi, aby oddawali cześć Bogu niezgodnie z zakonem.{2o A gdy Gallion był prokonsulem Achai, powstali jednomyślnie Żydzi przeciwko Pawłowi i stawili go przed sądem,[1/ I przebywał tam rok i sześć miesięcy, nauczając wśród nich Słowa Bożego.0 Bo Ja jestem z tobą i nikt się nie targnie na ciebie, aby ci uczynić coś złego; mam bowiem wiele ludu w tym mieście.Y/+ I rzekł Pan do Pawła w nocnym widzeniu: Nie bój się, lecz mów i nie milcz,'.GA Kryspus, przełożony synagogi, uwierzył w Pana wraz z całym swoim domem, także wielu z Koryntian, którzy słuchali, uwierzyło i przyjmowało chrzest.-3I odszedłszy stamtąd, udał się do domu pewnego człowieka, imieniem Tycjusz Justus, bojącego się Boga, którego dom sąsiadował z synagogą.*,MLecz gdy mu się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnąwszy szaty, rzekł do nich: Krew wasza na głowę waszą, ja jestem czysty, od tej chwili pójdę do pogan.$+AKiedy jednak Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii, Paweł oddał się całkowicie słowu, przedkładając Żydom świadectwa, że Jezus jest Chrystusem.m*SA w każdy sabat rozprawiał w synagodze i starał się przekonać zarówno Żydów, jak i Greków.)A ponieważ uprawiał to samo rzemiosło, zamieszkał u nich i pracowali razem; byli bowiem z zawodu wytwórcami namiotów.p(YTam natknął się na pewnego Żyda, imieniem Akwila, rodem z Pontu, który świeżo przybył do Italii, i na Pryscyllę, żonę jego, dlatego że Klaudiusz zarządził, aby wszyscy Żydzi opuścili Rzym, i zbliżył się do nich;6' iPotem opuścił Ateny i przyszedł do Koryntu.)&K"Lecz niektórzy mężowie przyłączyli się do niego i uwierzyli, a wśród nich również Dionizy Areopagita i niewiasta, imieniem Damaris, oraz inni z nimi..%W!I tak Paweł wyszedł spośród nich.$ A gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni naśmiewali się, drudzy zaś mówili: O tym będziemy cię słuchali innym razem.3#_Gdyż wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat sprawiedliwie przez męża, którego ustanowił, potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych."yBóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali,'!GBędąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że bóstwo jest podobne do złota albo srebra, albo do kamienia, wytworu sztuki i ludzkiego umysłu. Albowiem w nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy, jak to i niektórzy z waszych poetów powiedzieli: Z jego bowiem rodu jesteśmy.zmŻeby szukały Boga, czy go może nie wyczują i nie znajdą, bo przecież nie jest On daleko od każdego z nas.4aZ jednego pnia wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania,Ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko.Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych5cPrzechodząc bowiem i oglądając wasze świętości, znalazłem też ołtarz, na którym napisano: Nieznanemu Bogu. Otóż to, co czcicie, nie znając, ja wam zwiastuję.-A Paweł, stanąwszy pośrodku Areopagu, rzekł: Mężowie ateńscy! Widzę, że pod każdym względem jesteście ludźmi nadzwyczaj pobożnymi.A wszyscy Ateńczycy i zamieszkali tam cudzoziemcy na nic innego nie mieli tyle czasu, co na opowiadanie lub słuchanie ostatnich nowin.ucKładziesz bowiem jakieś niezwykłe rzeczy w nasze uszy; chcemy przeto wiedzieć, o co właściwie chodzi.~uZabrali go i zaprowadzili na Areopag, mówiąc: Czy możemy dowiedzieć się, co to za nowa nauka, którą głosisz?  Niektórzy zaś z filozofów epikurejskich i stoickich ścierali się z nim. Jedni mówili: Cóż to chce powiedzieć ten bajarz? Drudzy zaś: Zdaje się, że jest zwiastunem obcych bogów. Zwiastował im bowiem dobrą nowinę o Jezusie i zmartwychwstaniu.  Rozprawiał więc w synagodze z Żydami i z pobożnymi, a na rynku każdego dnia z tymi, którzy się tam przypadkiem znaleźli.taCzekając na nich w Atenach, obruszył się Paweł w duchu swoim na widok miasta oddanego bałwochwalstwu.#Towarzysze zaprowadzili Pawła aż do Aten, a wziąwszy polecenie dla Sylasa i Tymoteusza, aby czym prędzej przyszli do niego, zawrócili.kOLecz wtedy bracia wyprawili zaraz Pawła w drogę ku morzu, Sylas i Tymoteusz zaś tam pozostali. A gdy się dowiedzieli Żydzi z Tesaloniki, że i w Berei Paweł głosi Słowo Boże, udali się tam, judząc i podburzając pospólstwo.b= Wielu też z nich uwierzyło, również niemało wybitnych greckich niewiast i mężów.-S Którzy byli szlachetniejszego usposobienia niż owi w Tesalonice; przyjęli oni Słowo z całą gotowością i codziennie badali Pisma, czy tak się rzeczy mają.|q Bracia zaś wyprawili zaraz w nocy Pawła i Sylasa do Berei; ci, gdy tam przybyli, udali się do synagogi Żydów,] 3 Lecz otrzymawszy od Jazona i pozostałych odpowiednie zabezpieczenie, zwolnili ich.L A lud i przełożeni miasta, gdy to usłyszeli, zaniepokoili się,} sA Jazon ich przyjął; wszyscy oni postępują wbrew postanowieniom cesarza, głosząc, że jest inny król, Jezus.- SGdy zaś ich nie znaleźli, zawlekli Jazona i niektórych braci przed przełożonych miasta, krzycząc: Ci, co uczynili zamęt w całym świecie, przybyli i tutaj,R Ale Żydzi, powodowani zazdrością, dobrawszy sobie z pospólstwa różnych niegodziwych ludzi, wywołali zbiegowisko i wzburzyli miasto, a naszedłszy dom Jazona, usiłowali stawić ich przed ludem;2]I dali się niektórzy z nich przekonać i przyłączyli się do Pawła i Sylasa, również wielka liczba spośród pobożnych Greków i niemało znamienitych niewiast.Wywodząc i wykazując, że Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać. Tym Chrystusem, mówił, jest Jezus, którego ja wam głoszę.ykPaweł zaś, według zwyczaju swego, poszedł do nich i przez trzy sabaty rozprawiał z nimi na podstawie Pism,f GA gdy przeszli Amfipolis i Apolonię, przybyli do Tesaloniki, gdzie była synagoga żydowska.jM(Gdy zaś wyszli z więzienia, wstąpili do Lidii, a ujrzawszy braci, dodali im otuchy i odeszli.[/'I przyszedłszy, przeprosili ich, wyprowadzili i prosili, żeby opuścili miasto.pY&Pachołkowie zaś donieśli pretorom te słowa. A ci gdy usłyszeli, że są Rzymianami, zlękli się.Z-%Paweł zaś rzekł do nich: Wychłostawszy nas, obywateli rzymskich, publicznie bez sądu, wrzucili nas do więzienia; teraz zaś potajemnie nas wypędzają? Nie, niech raczej sami przyjdą i wyprowadzą nas.#?$Stróż więzienny zaś oznajmił te słowa Pawłowi: Pretorzy przysłali polecenie, że macie być zwolnieni; przeto wyjdźcie teraz i idźcie w pokoju.\1#A gdy nastał dzień, posłali pretorzy pachołków, mówiąc: Zwolnij tych ludzi.|~q"I wprowadził ich do swego domu, zastawił stół i weselił się wraz z całym swoim domem, że uwierzył w Boga.~}u!Tejże godziny w nocy zabrał ich ze sobą, obmył ich rany, i zaraz został ochrzczony on i wszyscy jego domownicy.P| I głosili Słowo Pańskie jemu i wszystkim, którzy byli w jego domu.S{A oni rzekli: Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom.az;I wyprowadziwszy ich na zewnątrz, rzekł: Panowie, co mam czynić, abym był zbawiony?lyQZażądał wtedy światła, wbiegł do środka i drżąc cały, przypadł do nóg Pawła i Sylasa,uxcLecz Paweł odezwał się donośnym głosem, mówiąc: Nie czyń sobie nic złego, bo jesteśmy tu wszyscy. w9A gdy się przebudził stróż więzienny i ujrzał otwarte drzwi więzienia, dobył miecza i chciał się zabić, sądząc, że więźniowie uciekli.8viNagle powstało wielkie trzęsienie ziemi, tak że się zachwiały fundamenty więzienia i natychmiast otworzyły się wszystkie drzwi, a więzy wszystkich się rozwiązały.}usA około północy Paweł i Sylas modlili się i śpiewem wielbili Boga, więźniowie zaś przysłuchiwali się im.gtGTen, otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu, a nogi ich zakuł w dyby.syA gdy im wiele razów zadali, wrzucili ich do więzienia i nakazali stróżowi więziennemu, aby ich bacznie strzegł.xriWraz z nimi wystąpił też przeciwko nim tłum, a pretorzy, zdarłszy z nich szaty, kazali ich siec rózgami;cq?I głoszą obyczaje, których nie wolno nam, jako Rzymianom, przyjmować ani zachowywać.}psI stawiwszy ich przed pretorów, rzekli: Ci oto ludzie, którzy są Żydami, zakłócają spokój w naszym mieścieoA gdy jej panowie ujrzeli, że przepadła nadzieja na ich zysk, pochwycili Pawła i Sylasa, zawlekli ich na rynek przed urzędników.@nyA to czyniła przez wiele dni. Wreszcie Paweł znękany, zwrócił się do ducha i rzekł: Rozkazuję ci w imieniu Jezusa Chrystusa, żebyś z niej wyszedł. I w tej chwili wyszedł.m Ta, idąc za Pawłem i za nami, wołała mówiąc: Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego i zwiastują wam drogę zbawienia.=lsA gdyśmy szli na modlitwę, zdarzyło się, że spotkała nas pewna dziewczyna, która miała ducha wieszczego, a która przez swoje wróżby przynosiła wielki zysk panom swoim.0kYA gdy została ochrzczona, także i dom jej, prosiła, mówiąc: Skoroście mnie uznali za wierną Panu, wstąpcie do domu mego i zamieszkajcie. I wymogła to na nas.Jj Przysłuchiwała się też pewna bogobojna niewiasta, imieniem Lidia, z miasta Tiatyry, sprzedawczyni purpury, której Pan otworzył serce, tak iż się skłaniała do tego, co Paweł mówił.+iO A w dzień sabatu wyszliśmy za bramę nad rzekę, gdzie, jak sądziliśmy, odbywały się modlitwy, i usiadłszy, rozmawiali z niewiastami, które się zeszły. h9 Stamtąd zaś do Filippi, które jest przodującym miastem okręgu macedońskiego i kolonią rzymską. I zatrzymaliśmy się w tym mieście dni kilka.\g1 Odpłynąwszy z Troady, zdążaliśmy wprost do Samotraki, a nazajutrz do Neapolu.#f? Gdy tylko ujrzał to widzenie, staraliśmy się zaraz wyruszyć do Macedonii, wnioskując, iż nas Bóg powołał, abyśmy im zwiastowali dobrą nowinę.e I miał Paweł w nocy widzenie; Jakiś Macedończyk stał i prosił go, mówiąc: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam.,dSMinąwszy Mizję, doszli do Troady.bc=A gdy przyszli ku Mizji, chcieli pójść do Bitynii, lecz Duch Jezusa nie pozwolił im;bI przeszli przez frygijską i galacką krainę, ponieważ Duch Święty przeszkodził w głoszeniu Słowa Bożego w Azji.SaZbory zaś utwierdzały się w wierze i z każdym dniem rosły w liczbę.`A gdy przechodzili przez miasta, przekazywali im postanowienia powzięte przez apostołów i starszych w Jerozolimie, aby je zachowywali.P_Paweł chciał, aby ten udał się z nim w drogę, toteż wziąwszy go, obrzezał ze względu na Żydów, którzy mieszkali w owych okolicach; wszyscy bowiem wiedzieli, że jego ojciec był Grekiem. m~~E}}?||U{{BzzdyyoxxwcvvZutt ssrrqppo%nNmmlkk,jj+ifhhJgBfeeteHdd>cc b>aata``'_`^v^]\\c\[t[!Z`YYOXX@WW@VVgUUpTT+SRRQPPPO|ON_MLLeKKJIIHGGFxEE4DCC|BA@@??>z===<<';p;:99&887N6654433b211P00//e..G--;,++4**b))(''E&%%6$$S## ""w! pr<Cp` Jdg9aS@  e ` 2t8Pm WPaweł, sługa Jezusa Chrystusa, powołany na apostoła, wyznaczony do zwiastowania ewangelii Bożej,eCGłosząc Królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie śmiało, bez przeszkód. I pozostał przez całe dwa lata w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili,OA gdy to powiedział, odeszli Żydzi, wiodąc z sobą zacięty spór.zmNiechże wam więc będzie wiadome, że do pogan posłane zostaje to zbawienie Boże, oni też słuchać będą.c?Albowiem otępiało serce tego ludu, Uszy ich dotknęła głuchota, Oczy swe przymrużyli, Żeby oczami nie widzieli I uszami nie słyszeli, I sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, A ja żebym ich nie uleczył.%Mówiąc: Idź do ludu tego i mów: Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli; Będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie.4aNie mogąc dojść z sobą do zgody, zaczęli się rozchodzić, gdy Paweł rzekł jedno słowo: Dobrze Duch Święty powiedział do ojców waszych przez proroka Izajasza,RJedni dali się przekonać jego słowom, drudzy natomiast nie uwierzyli.A naznaczywszy mu dzień, zeszli się u niego w jego mieszkaniu jeszcze liczniej, a on im wyłuszczał sprawę od rana aż do wieczora, składał świadectwo o Królestwie Bożym i przekonywał ich o Jezusie w oparciu o zakon Mojżesza oraz proroków.Ale pragniemy usłyszeć od ciebie, co myślisz, gdyż wiadomo nam o tej sekcie, że wszędzie jej się przeciwstawiają.9kA oni rzekli do niego: Nie otrzymaliśmy z Judei żadnych listów w twojej sprawie ani też nikt z braci nie przybył, który by o tobie coś złego doniósł lub powiedział.Dlatego też zaprosiłem was, aby zobaczyć się z wami i porozmawiać, bo przecież z powodu nadziei Izraela dźwigam ten łańcuch.#Lecz gdy się temu sprzeciwili Żydzi, musiałem odwołać się do cesarza, nie mając wszakże zamiaru oskarżać o cokolwiek mego narodu. Którzy po przesłuchaniu chcieli mnie zwolnić, ponieważ nie byłem oskarżony o coś, za co należałoby karać śmiercią.} sPo upływie trzech dni zwołał on przywódców Żydów, a gdy się zeszli, powiedział do nich: Mężowie bracia, nie uczyniłem nic przeciwko ludowi ani zwyczajom ojczystym, a jednak wydano mnie w Jerozolimie, jako więźnia w ręce Rzymian,r ]A gdy przyszliśmy do Rzymu, pozwolono Pawłowi, zamieszkać osobno z żołnierzem, który go pilnował.0 YA bracia tamtejsi, gdy o nas usłyszeli, wyszli na nasze spotkanie aż do Forum Appii i do Tres Tabernae. Gdy Paweł ich ujrzał, podziękował Bogu i nabrał otuchy.v eTam spotkaliśmy braci, którzy nas prosili, abyśmy pozostali u nich siedem dni; i tak doszliśmy do Rzymu.' G Stąd płynąc wzdłuż wybrzeża, dotarliśmy do Regium. A gdy po upływie jednego dnia powiał wiatr południowy, przybyliśmy następnego dnia do Puteoli.B A przypłynąwszy do Syrakuz, pozostaliśmy tam trzy dni.  A po trzech miesiącach ruszyliśmy w drogę na aleksandryjskim statku, który przezimował na wyspie, a nosił godło Bliźniąt.jM Dawali nam też wiele dowodów czci, a gdy mieliśmy odpłynąć, zaopatrzyli nas w co potrzeba.s_ A gdy to się stało, przychodzili także inni mieszkańcy wyspy, którzy byli chorzy, i byli uzdrawiani.4aI zdarzyło się, że ojciec Publiusza leżał w gorączce i chorował na czerwonkę; Paweł poszedł do niego i modlił się, a włożywszy na niego ręce, uzdrowił go.+A w pobliżu tego miejsca posiadał swe dobra naczelnik wyspy, imieniem Publiusz, który nas przyjął i podejmował gościnnie przez trzy dni.?wOni zaś oczekiwali, że spuchnie lub zaraz trupem padnie. A gdy długo czekali i widzieli, że nic nadzwyczajnego z nim się nie dzieje, zmienili zdanie i mówili, że jest bogiem.FLecz on strząsnął gada w ogień i nie doznał nic złego;SGdy zaś tubylcy ujrzeli zwisającego gada u jego ręki, mówili między sobą: Człowiek ten jest zapewne mordercą, bo chociaż wyszedł cało z morza, sprawiedliwość boska żyć mu nie pozwoliła.A gdy Paweł zgarnął kupę chrustu i nakładał ją na ogień, wypełzła od gorąca żmija i uczepiła się jego ręki. ~9Tubylcy zaś okazali nam niezwykłą życzliwość; rozpaliwszy bowiem ognisko, zajęli się nami wszystkimi, bo deszcz zaczął padać i było zimno.\} 3A gdy wyszliśmy cało, dowiedzieliśmy się wtedy, że wyspa ta nazywa się Malta.|),Pozostali zaś mieli to uczynić, jedni na deskach, drudzy na czymkolwiek ze statku. W ten sposób ocaleli wszyscy i przedostali się na ląd.*{M+Lecz setnik, chcąc ocalić Pawła, przeszkodził ich zamiarowi i rozkazał, żeby ci, którzy umieją pływać, pierwsi rzucili się do morza i wyszli na ląd.zw*Wtedy żołnierze powzięli zamiar pozabijać więźniów, aby żaden z nich, przedostawszy się wpław, nie uciekł./yW)Lecz wpadłszy między dwoma prądami na mieliznę, osiedli ze statkiem; dziób statku, zarywszy się, pozostał nieruchomy, a rufa ulegała rozbiciu przez bałwany.6xe(Odcięli kotwice i pozwolili im spaść do morza, a równocześnie, rozluźniwszy wiązania sterowe i nastawiwszy przedni żagiel pod wiatr, zmierzali w kierunku wybrzeża.-wS'A gdy nastał dzień, nie rozpoznali lądu, spostrzegli tylko jakąś zatokę o płaskim brzegu, do którego chcieli, jeżeli będzie można, podprowadzić statek.Ov&A gdy się nasycili, odciążyli statek, wyrzucając zboże do morza.Ru%A było nas wszystkich na statku dwieście siedemdziesiąt sześć dusz.Bt$A wszyscy oni, nabrawszy otuchy, również się posilili.nsU#A gdy to powiedział, wziął chleb, podziękował Bogu wobec wszystkich, łamał i zaczął jeść.r#"Dlatego wzywam was, abyście się posilili, bo to przyczyni się do waszego ocalenia; nikomu bowiem z was nawet włos z głowy nie spadnie.9qk!A gdy miało już świtać, nalegał Paweł na wszystkich, aby się posilili, mówiąc: Dziś mija czternasty dzień, jak czekacie i pozostajecie bez posiłku nic nie jedząc.Xp) Wtedy żołnierze odcięli liny od łodzi ratunkowej i pozwolili, że spadła.so_Rzekł Paweł setnikowi i żołnierzom: Jeżeli ci nie pozostaną na statku, nie możecie być uratowani.n'A gdy żeglarze próbowali uciec ze statku i pod pozorem, że chcą z przodu statku zarzucić kotwicę, spuścili w morze łódź ratunkową,#m?Bojąc się przeto, abyśmy czasem nie wpadli na miejsce skaliste, zarzucili z tylnego pokładu cztery kotwice i z upragnieniem oczekiwali nastania dnia.0lYSpuścili tedy sondę i stwierdzili, że głębokość wynosi dwadzieścia sążni, a popłynąwszy nieco dalej i znowu zmierzywszy, stwierdzili piętnaście sążni;kA gdy nas unosiło po Adriatyku już czternastą noc, około północy zdawało się żeglarzom, że się ku nim zbliża jakiś ląd./jYBędziemy wyrzuceni na jakąś wyspę.kiOPrzeto bądźcie dobrej myśli, mężowie; ufam bowiem Bogu, że tak będzie, jak mi powiedziano.hI rzekł: Nie bój się, Pawle; przed cesarzem stanąć musisz i oto darował ci Bóg wszystkich, którzy płyną z tobą.qg[Albowiem tej nocy stanął przy mnie anioł tego Boga, do którego należę i któremu cześć oddaję,yfkLecz mimo obecnego położenia wzywam was, abyście byli dobrej myśli; bo nikt z was nie zginie, tylko statek.ReA gdy już długo byli bez posiłku, wtedy Paweł stanął pośrodku nich i rzekł: Trzeba było, mężowie, posłuchać mnie i nie odpływać z Krety i oszczędzić sobie niebezpieczeństwa i szkody..dUGdy zaś przez wiele dni nie ukazało się ani słońce, ani gwiazdy, a burza szalała z nie mniejszą siłą, wszelka nadzieja ocalenia zaczęła w końcu znikać.GcA dnia trzeciego wyrzucili własnymi rękami osprzęt statku.Zb-Nazajutrz, gdy na nas gwałtownie napierała burza, zaczęto wyrzucać ładunek.;aoA gdy ją wciągnęli na pokład, zabrali się do opasania statku linami; potem w obawie, żeby nie wpaść na mielizny Syrty, zrzucili pływającą kotwicę, i tak ich niosło.o`WPędząc pod osłoną wysepki, zwanej Klauda, zdołaliśmy z trudem zabezpieczyć łódź ratunkową;_}Gdy zaś okręt został porwany i nie mógł sprostać wichrowi, puściliśmy go z wiatrem i pozwoliliśmy się unosić.X^)Lecz wkrótce zerwał się od strony lądu huraganowy wicher, zwany Eurakylon;]! Gdy więc powiał wiatr z południa, sądząc, że zamiar doprowadzą do skutku, podnieśli kotwicę i płynęli wzdłuż wybrzeży Krety.\ Ponieważ zaś przystań nie nadawała się do przezimowania, większość uradziła wyruszyć stąd w drogę i dostać się jakoś do Feniksu, przystani na Krecie, otwartej na południowo-zachodnią i północno-zachodnią stronę, i tam przezimować.g[G Lecz setnik zważał raczej na sternika i właściciela statku niż na to, co Paweł mówił.4Za Mówiąc: Mężowie, przewiduję, że dalsza żegluga będzie związana z niebezpieczeństwem i z wielką szkodą nie tylko dla towaru i statku, ale i dla naszego życia.Y A że stracono wiele czasu i żegluga była już niebezpieczna, bo i okres postu już przeminął, ostrzegał ich Paweł, XA posuwając się z trudem wzdłuż niej, dobiliśmy do pewnego miejsca, które zwano Piękne Przystanie, w pobliżu miasta Lasea.WW'Przez wiele dni płynęliśmy wolno i dotarliśmy z trudem na wysokość Knidos; ponieważ jednak wiatr nie pozwalał nam posuwać się naprzód, popłynęliśmy, począwszy od Salmonu, pod osłoną Krety,kVOTam zastał setnik statek aleksandryjski, który płynął do Italii, i przesadził nas na niego.iUKA przepłynąwszy otwarte morze na wysokości Cylicji i Pamfilii, przybyliśmy do Miry w Licji.aT;A wyruszywszy stamtąd, płynęliśmy pod osłoną Cypru, gdyż wiatry były przeciwne,,SQNastępnego dnia wylądowaliśmy w Sydonie, a Juliusz, obszedłszy się z Pawłem po ludzku, pozwolił mu pójść do przyjaciół, aby się zatroszczyli o niego.3R_Wsiedliśmy więc na statek adramyteński, który miał płynąć do portów azjatyckich, i wyruszyliśmy w drogę w towarzystwie Arystarcha, Macedończyka z Tesaloniki.Q -A gdy postanowiono, że mamy odpłynąć do Italii, przekazano Pawła i kilku innych więźniów setnikowi kohorty cesarskiej, imieniem Juliusz.uPc Agryppa zaś rzekł do Festusa: Człowiek ten mógłby być zwolniony, gdyby się nie odwołał do cesarza.OA gdy oddalili się, rozmawiali ze sobą, mówiąc: Człowiek ten nie popełnia nic, co by zasługiwało na śmierć lub więzienie.TN!I powstał król i namiestnik, i Berenika, i ci, którzy z nimi siedzieli;AM{A Paweł na to: Dziękowałbym Bogu, gdyby, niedługo czy długo, nie tylko ty ale i wszyscy, którzy mnie dziś słuchają, stali się takimi, jakim ja jestem, pominąwszy te więzy.`L9A na to Agryppa do Pawła: Niedługo, a przekonasz mnie, bym został chrześcijaninem.EKCzy wierzysz, królu Agryppo, prorokom? Wiem, że wierzysz.GJO sprawach tych wie przecież król, do którego też mówię śmiało, gdyż jestem przekonany, że nic z tych rzeczy nie uszło jego uwagi, bo też nie działo się to w jakimś zakątku.nIUA Paweł rzecze: Nie szaleję, najdostojniejszy Festusie, lecz wypowiadam słowa prawdy i rozsądku.H'A gdy on to mówił ku swojej obronie, zawołał Festus donośnym głosem: Szalejesz, Pawle! Wielka uczoność przywodzi cię do szaleństwa.G#To jest, że Chrystus musi cierpieć, że On jako pierwszy, który powstał z martwych, będzie zwiastował światłość ludowi i poganom.WF'Ponieważ jednak opieka Boża czuwała nade mną aż do dnia dzisiejszego, ostałem się, dając świadectwo małym i wielkim, nie mówiąc nic ponad to, co powiedzieli prorocy i Mojżesz, że się stanie,SEZ tego to powodu pochwycili mnie Żydzi w świątyni i usiłowali zabić.ODLecz głosiłem najpierw tym, którzy są w Damaszku, potem w Jerozolimie i po całej krainie judzkiej, i poganom, aby się upamiętali i nawrócili do Boga i spełniali uczynki godne upamiętania.\C1Dlatego też, królu Agryppo, nie byłem nieposłuszny temu widzeniu niebieskiemu,GBAby otworzyć ich oczy, odwrócić od ciemności do światłości i od władzy szatana do Boga, aby dostąpili odpuszczenia grzechów i przez wiarę we mnie współudziału z uświęconymi.KAWybawię cię od ludu tego i od pogan, do których cię posyłam,V@%Ale powstań i stań na nogach swoich, albowiem po to ci się ukazałem, aby cię ustanowić sługą i świadkiem tych rzeczy, w których mnie widziałeś, jak również tych, w których ci się pokażę.g?GA ja rzekłem: Kto jesteś, Panie? A Pan rzekł: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz.;>oA gdy wszyscy upadliśmy na ziemię, usłyszałem głos do mnie mówiący w języku hebrajskim: Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? Trudno ci przeciw ościeniowi wierzgać.*=M Ujrzałem, o królu, w południe w czasie drogi światłość z nieba, jaśniejszą nad blask słoneczny, która olśniła mnie i tych, którzy jechali ze mną;e<C W tych okolicznościach, jadąc do Damaszku z pełnomocnictwem i poleceniem arcykapłanów,$;A Dręcząc ich częstokroć we wszystkich synagogach, zmuszałem ich do bluźnierstwa i szalejąc nad miarę, prześladowałem ich nawet w innych miastach.I:  Co też czyniłem w Jerozolimie, a gdy otrzymałem pełnomocnictwo od arcykapłanów, wtrąciłem do więzienia wielu świętych, kiedy zaś skazywano ich na śmierć, ja głosowałem za tym,|9q Ja sam również uważałem, że należy wszelkimi sposobami występować przeciwko imieniu Jezusa Nazareńskiego,O8Dlaczego uważacie za rzecz nie do wiary, że Bóg wzbudza umarłych?27]Której spełnienia spodziewa się dostąpić naszych dwanaście pokoleń, modląc się żarliwie dniem i nocą. Z powodu tej nadziei oskarżają mnie Żydzi, o królu!p6YA teraz stoję przed sądem, ponieważ pokładam nadzieję w obietnicy, danej przez Boga ojcom naszym,53Znają mnie oni od dawna i mogliby zaświadczyć, gdyby chcieli, że żyłem według naszego najsurowszego stronnictwa religijnego, jako faryzeusz. 4Jakie od młodości było życie moje, jak je od początku wiodłem, wśród mego narodu i w Jerozolimie, wiedzą wszyscy Żydzi;(3IA to tym bardziej, że jesteś obeznany ze wszystkimi zwyczajami i spornymi zagadnieniami żydowskimi; proszę cię przeto, abyś mnie cierpliwie wysłuchał.2%Uważam się za szczęśliwego, królu Agryppo, że mogę się dziś wobec ciebie bronić przed tym wszystkim, o co mnie oskarżają Żydzi,1 Agryppa zaś rzekł do Pawła: Możesz zabrać głos we własnej obronie. Wtedy Paweł, wyciągnąwszy rękę, począł się bronić:n0UWydaje mi się bowiem rzeczą nierozsądną posłać więźnia, a nie podać, o co się go oskarża.Z/-Nie mam wszakże nic pewnego, co mógłbym o nim napisać panu; dlatego przyprowadziłem go przed was, szczególnie zaś przed ciebie, królu Agryppo, abym po przeprowadzonym przesłuchaniu miał co napisać.".=Ja zaś stwierdziłem, że nie popełnił on niczego, co zasługuje na śmierć; skoro jednak sam odwołał się do cesarza, postanowiłem go odesłać.~-uA Festus rzekł: Królu Agryppo oraz wy wszyscy mężowie, którzy jesteście obecni, widzicie tego, w którego sprawie napierał na mnie cały lud żydowski, zarówno w Jerozolimie, jak i tutaj, wołając, że nie powinien już dłużej żyć.T,!Nazajutrz zaś, gdy przyszli Agryppa i Berenika z wielką okazałością i weszli do sali przyjęć w towarzystwie dowódców i najznakomitszych mężów miasta, na rozkaz Festusa przyprowadzono Pawła.x+iTedy Agryppa rzekł do Festusa: Chciałbym i ja usłyszeć tego człowieka. A ten rzekł: Jutro go usłyszysz.,*QAle, że Paweł wniósł odwołanie, by go zatrzymać pod strażą aż do rozstrzygnięcia cesarskiego, rozkazałem go strzec, dopóki go nie odeślę do cesarza.)Nie umiejąc sobie dać rady z takimi sprawami, zapytałem, czy chciałby udać się do Jerozolimy i tam być o to sądzony./(WLecz wysuwali przeciwko niemu jakieś zagadnienia sporne, dotyczące ich własnej wiary i jakiegoś Jezusa, który umarł, a o którym Paweł utrzymywał, że żyje. 'Kiedy jednak oskarżyciele wystąpili, nie wytoczyli w jego sprawie żadnej skargi o przestępstwa, jakich ja się dopatrywałem, &Gdy więc przyszli tu ze mną, zasiadłem niezwłocznie nazajutrz na krześle sędziowskim i kazałem przyprowadzić tego męża.k%OOdpowiedziałem im, że nie ma u Rzymian zwyczaju wydawać jakiegoś człowieka na łaskę i niełaskę, zanim oskarżony nie stanie wobec oskarżycieli twarzą w twarz i nie będzie miał sposobności obrony przed zarzutami. $Którego sprawę, gdy byłem w Jerozolimie, wytoczyli arcykapłani i starsi Żydów, domagając się na niego skazującego wyroku.#A gdy tam spędzili szereg dni, przedłożył Festus królowi sprawę Pawła, mówiąc: Feliks pozostawił w więzieniu pewnego męża,c"? A po upływie kilku dni przybyli do Cezarei król Agryppa i Berenika, i powitali Festusa.v!e Wtedy Festus, porozumiawszy się z doradcami, odrzekł: Odwołałeś się do cesarza, do cesarza pójdziesz. y Jeśli więc uczyniłem coś złego i popełniłem coś, co zasługuje na śmierć, nie wzbraniam się umrzeć; ale jeśli nie ma nic w tym, o co mnie oskarżają, nikt nie może mnie wydać im na łaskę i niełaskę. Odwołuję się do cesarza.-S A Paweł rzekł: Przed sądem cesarskim stoję, przed nim też powinienem być sądzony. Żydom żadnej krzywdy nie wyrządziłem, jak to i ty wiesz bardzo dobrze.)K Ale Festus, chcąc zyskać przychylność Żydów, odpowiedział Pawłowi tymi słowy: Czy chcesz pojechać do Jerozolimy i tam być o to przede mną sądzony?Paweł zaś bronił się: Nie zawiniłem w niczym ani przeciwko zakonowi żydowskiemu, ani przeciwko świątyni, ani przeciwko cesarzowi.#?A gdy on przyszedł, obstąpili go Żydzi, którzy przybyli z Jerozolimy, i wytoczyli wiele i to ciężkich oskarżeń, których nie potrafili dowieść.5cI zabawiwszy między nimi nie więcej niż osiem czy dziesięć dni, odjechał do Cezarei, a nazajutrz, zasiadłszy na krześle sędziowskim, kazał przyprowadzić Pawła.3Niechże więc ci spośród was, mówił, którzy są upoważnieni, jadą ze mną i oskarżą go, jeżeli mąż ten popełnił jakieś wykroczenie.wgLecz Festus odpowiedział, że Paweł osadzony jest pod strażą w Cezarei i że on sam wkrótce tam wyruszy.3Prosząc, by im okazał w jego sprawie przychylność i kazał przyprowadzić go do Jerozolimy; zastawili bowiem zasadzkę, aby go zabić w drodze.ucGdzie arcykapłani i przywódcy Żydów wytoczyli przed nim sprawę przeciwko Pawłowi i nalegali na niego,c AFestus tedy, przybywszy do prowincji, udał się po trzech dniach z Cezarei do Jerozolimy,#Po upływie dwóch lat nastał po Feliksie Poncjusz Festus; pragnąc okazać Żydom przychylność, Feliks pozostawił Pawła w więzieniu.~uZarazem miał nadzieję, że mu Paweł da pieniądze; dlatego też posyłał po niego częściej i rozmawiał z nim.ELecz gdy zaczął mówić o usprawiedliwieniu, o wstrzemięźliwości i o przyszłym sądzie, Feliks zaniepokoił się: Na teraz dość, odejdź; w sposobnej chwili każę cię zawezwać.B}A po kilku dniach przybył Feliks z żoną swoją Druzyllą, która była Żydówką. Kazał więc sprowadzić Pawła i przysłuchiwał się mu, co mówił o wierze w Jezusa Chrystusa.|qI rozkazał setnikowi strzec go, lecz okazywać względy i nie bronić nikomu z jego przyjaciół posługiwać mu.(IA Feliks, który dość dokładnie był obeznany z drogą Pańską, odroczył ich sprawę i rzekł: Gdy dowódca Lizjasz przybędzie, osądzę waszą sprawę,Chyba tylko ten jeden okrzyk, jaki wydałem, stojąc między nimi: Jestem postawiony dziś przed waszym sądem z powodu zmartwychwstania.ykAlbo niechże ci oto sami powiedzą, jaką nieprawość we mnie znaleźli, gdy stałem przed Radą Najwyższą,v ePewni Żydzi z Azji, którzy powinni by tu być przed tobą i oskarżać, jeżeli mają coś przeciwko mnie.j MPrzy czym natknęli się na mnie w świątyni, gdy zostałem oczyszczony, bez tłumu i zgiełku,g GPo wielu zaś latach przybyłem, aby narodowi memu przynieść jałmużny i złożyć ofiary,f EPrzy tym sam usilnie staram się o to, abym wobec Boga i ludzi miał zawsze czyste sumienie. Pokładając w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych.:mTo jednak wyznaję przed tobą, że służę ojczystemu Bogu zgodnie z tą drogą, którą oni nazywają sektą, wierząc we wszystko, co jest napisane w zakonie i u proroków,L Ani też nie mogą ci dowieść tego, o co mnie teraz oskarżają. I nie przychwycili mnie na sporze z kimkolwiek lub na podburzaniu tłumu ani w świątyni, ani w synagogach, ani w mieście,{ Możesz sprawdzić, że nie upłynęło więcej niż dwanaście dni, odkąd przybyłem do Jerozolimy, aby się modlić.<q A gdy namiestnik na niego skinął, aby zabrał głos, Paweł odpowiedział: Wiedząc, że od wielu lat jesteś sędzią nad tym narodem, przystępuję spokojnie do mojej obrony.O Również Żydzi poparli skargę mówiąc, że tak się rzeczy mają.)I nakazał oskarżycielom jego udać się do ciebie; gdy go sam przesłuchasz, będziesz się mógł od niego dowiedzieć, o co go oskarżamy.NLecz nadbiegł dowódca Lizjasz, wyrwał go przemocą z rąk naszych~uUsiłował on nawet zbezcześcić świątynię, przeto ujęliśmy go i chcieliśmy osądzić według naszego zakonu.2]Mąż ten, stwierdziliśmy to bowiem, jest rozsadnikiem zarazy i zarzewiem niepokojów wśród wszystkich Żydów na całym świecie i przywódcą sekty nazarejczyków.p~YLecz aby cię zbyt długo nie zatrzymywać, proszę, abyś nas pokrótce w dobroci swojej wysłuchał.b}=Uznajemy to, najdostojniejszy Feliksie, z wszelką wdzięcznością, zawsze i wszędzie.e|CA gdy go wezwano, zaczął Tertullus wygłaszać oskarżenie, mówiąc: Tobie to zawdzięczamy, iż cieszymy się zupełnym pokojem i że dzięki twojej przezorności zostały zaprowadzone reformy dla dobra tego narodu.B{ A po pięciu dniach przyjechał arcykapłan Ananiasz z niektórymi starszymi i z rzecznikiem prawnym, niejakim Tertullusem, aby wytoczyć sprawę przed namiestnikiem przeciwko Pawłowi.yzk#Rzekł: Przesłucham cię, gdy przybędą również oskarżyciele twoi. I rozkazał go strzec w pałacu Heroda.myS"A gdy przeczytał list, zapytał, z jakiej prowincji pochodzi, a dowiedziawszy się, że z Cylicji,[x/!Ci, przybywszy do Cezarei, oddali list namiestnikowi i przekazali mu też Pawła.`w9 Nazajutrz zaś wrócili do twierdzy, zostawiwszy jeźdźców, aby jechali z nim dalej.bv=Żołnierze więc, zgodnie z rozkazem, wzięli Pawła i zawiedli go nocą do Antipatris;FuA gdy mi doniesiono, że się przygotowuje zamach na tego męża, natychmiast wysłałem go do ciebie, a oskarżycieli powiadomiłem, aby przed tobą powiedzieli, co mają przeciwko niemu.:tmStwierdziłem, że jest oskarżony o sporne zagadnienia dotyczące ich zakonu, lecz że nie ciąży na nim żadne przestępstwo, zasługujące na karę śmierci lub więzienia.rs]A chcąc się dowiedzieć, z jakiej przyczyny go oskarżali, postawiłem go przed ich Radą Najwyższą.#r?Męża tego pochwycili Żydzi, a gdy już mieli go zabić, przypadłem z żołnierzami i uwolniłem go, dowiedziawszy się, że jest obywatelem rzymskim.^q5Klaudiusz Lizjasz najdostojniejszemu namiestnikowi Feliksowi przesyła pozdrowienia.(pKNapisał też list tej treści:oKazał też trzymać w pogotowiu zwierzęta juczne, aby wsadzić na nie Pawła i odstawić go cało do namiestnika Feliksa.GnPotem przywołał dwóch spośród setników i rzekł: Przygotujcie na godzinę trzecią w nocy w drogę do Cezarei dwustu żołnierzy, siedemdziesięciu jeźdźców i dwustu oszczepników;tmaWtedy dowódca odprawił młodzieńca i przykazał mu, żeby nikomu nie mówił, iż go o tym powiadomił.lAle ty nie ulegnij ich namowie, bo czyha na niego między nimi więcej niż czterdziestu mężów, którzy związali się przysięgą, że nie będą ani jedli, ani pili dopóki go nie zabiją; a teraz są w pogotowiu i czekają na twoje zezwolenie.$kAA on powiedział: Żydzi uchwalili prosić cię, abyś jutro przyprowadził Pawła przed Radę Najwyższą niby dla dokładniejszego zbadania jego sprawy.ojWDowódca zaś ujął go za rękę, odszedł z nim na bok i zapytał: O czym to masz mnie powiadomić?@iyOn więc wziął go, zaprowadził do dowódcy i rzekł: Więzień Paweł, przywoławszy mnie, prosił, abym przyprowadził do ciebie tego młodzieńca, który ma ci coś powiedzieć.hA Paweł przywoławszy jednego z setników, rzekł: Zaprowadź tego młodzieńca do dowódcy, bo ma go o czymś powiadomić.rg]A gdy o tej zasadzce usłyszał siostrzeniec Pawła, przybył, wszedł do twierdzy i powiadomił Pawła.NfPrzeto wy teraz wraz z Radą Najwyższą skłońcie dowódcę, aby go przyprowadził do was niby dla dokładniejszego zbadania jego sprawy; my zaś, zanim się zbliży, gotowi jesteśmy go zabić. e9Ci przyszli do arcykapłanów i do starszych, i rzekli: Związaliśmy się przysięgą, że niczego do ust nie weźmiemy, dopóki nie zabijemy Pawła._d7 A było więcej niż czterdziestu tych, którzy do tego sprzysiężenia przystąpili.c/ A gdy nastał dzień, uknuli Żydzi spisek i związali się przysięgą, mówiąc, że nie będą ani jedli ani pili, dopóki nie zabiją Pawła."b= Następnej nocy przystąpił do niego Pan i rzekł: Bądź dobrej myśli; bo jak świadczyłeś o mnie w Jerozolimie, tak musisz świadczyć i w Rzymie.Ra A gdy rozdźwięk stawał się coraz większy, dowódca obawiając się, by Pawła między sobą nie rozszarpali, rozkazał żołnierzom zejść, wyrwać go spomiędzy nich i zaprowadzić do twierdzy.p`Y Wszczął się tedy wielki krzyk, a niektórzy z uczonych w Piśmie ze stronnictwa faryzeuszów zerwali się i spierali się zawzięcie, mówiąc: Nic złego nie znajdujemy w tym człowieku; a może mówił w nim duch albo anioł?_Saduceusze bowiem uczą, że nie ma zmartwychwstania ani anioła, ani ducha, natomiast faryzeusze uznają jedno i drugie.t^aA gdy to powiedział, powstał rozdźwięk między faryzeuszami i saduceuszami i zebranie się rozdwoiło.y]kPaweł, świadomy, że jedna część składa się z saduceuszów, a druga z faryzeuszów, zawołał przed Radą Najwyższą: Mężowie bracia, ja jestem faryzeuszem, synem faryzeuszów, jestem sądzony z powodu nadziei i zmartwychwstania.\A Paweł rzekł: Nie wiedziałem, bracia, że to arcykapłan; napisano bowiem: O przełożonym ludu twego źle mówić nie będziesz.S[Ci zaś, którzy obok stali, rzekli: Arcykapłanowi Bożemu złorzeczysz?"Z=Wtedy rzekł Paweł do niego: Uderzy cię Bóg, ściano pobielana; zasiadłeś tu, aby mnie sądzić według zakonu, a każesz mnie bić wbrew zakonowi?_Y7Lecz arcykapłan Ananiasz rozkazał tym, którzy przy nim stali, uderzyć go w twarz.#X AA Paweł utkwiwszy wzrok w Radzie Najwyższej, rzekł: Mężowie bracia, ja aż do dnia dzisiejszego żyłem przed Bogiem z całkowicie czystym sumieniem.hWINazajutrz zaś, chcąc się dowiedzieć czegoś pewnego, o co go oskarżają Żydzi, uwolnił go z więzów i rozkazał zejść się arcykapłanom i całej Radzie Najwyższej, i wprowadziwszy Pawła, stawił go przed nimi.3V_Zaraz też odstąpili od niego ci, którzy go mieli przesłuchać; a dowódca, gdy się dowiedział, że jest obywatelem rzymskim przeląkł się, i kazał go związać.UA dowódca odpowiedział: Ja za dużą sumę obywatelstwo to nabyłem. Paweł zaś rzekł: A ja posiadam je od urodzenia.}TsDowódca zaś podszedł i rzekł do niego: Powiedz mi, czy ty jesteś obywatelem rzymskim? A on odrzekł: Tak jest.(SIA gdy to setnik usłyszał, przystąpił do dowódcy, aby mu o tym donieść i rzekł: Co ty chcesz zrobić? Człowiek ten jest przecież obywatelem rzymskim.R3A gdy go skrępowano rzemieniami, rzekł Paweł do setnika stojącego obok: Czy wolno wam biczować obywatela rzymskiego i to bez wyroku sądowego?8QiRozkazał dowódca wprowadzić go do twierdzy, poleciwszy przesłuchać go z zastosowaniem biczowania, aby się dowiedzieć, z jakiej przyczyny tak przeciwko niemu krzyczeli.QPA gdy oni krzyczeli i wymachiwali szatami, i ciskali proch w powietrze,O/I słuchali go aż do tego słowa, po czym zaczęli krzyczeć, mówiąc: Zgładź z ziemi tego człowieka, nie godzi się bowiem, aby taki żył.ENI rzekł do mnie: Idź, bo Ja cię wyślę daleko do pogan.MA gdy lała się krew Szczepana, świadka twojego, ja sam przy tym byłem i pochwalałem, i strzegłem szat tych, którzy go zabijali.~LuA ja rzekłem: Panie, oni sami wiedzą, że to ja więziłem i biłem po synagogach tych, którzy w ciebie wierzyli; KI ujrzałem go, jak do mnie mówił: Pośpiesz się i wyjdź prędko z Jerozolimy, ponieważ nie przyjmą tego świadectwa o mnie.vJeA gdy powróciłem do Jerozolimy i modliłem się w świątyni, zdarzyło się, że popadłem w zachwycenie,lIQA czemu teraz, zwlekasz? Wstań, daj się ochrzcić i obmyj grzechy swoje, wezwawszy imienia jego.dHAPonieważ będziesz mu świadkiem tego, coś widział i słyszał, wobec wszystkich ludzi.G+A on rzekł: Bóg ojców naszych przeznaczył cię, abyś poznał wolę jego oraz abyś oglądał Sprawiedliwego i usłyszał głos z ust jego. F Przyszedł do mnie i stanąwszy przy mnie, rzekł: Bracie Saulu, przejrzyj! A ja w tej chwili przejrzałem i spojrzałem na niego.E Niejaki Ananiasz, mąż żyjący bogobojnie według zakonu i cieszący się dobrym świadectwem u wszystkich mieszkających tam Żydów,D A gdy zaniewidziałem od blasku owej światłości, prowadzony za rękę przez tych, którzy ze mną byli, przyszedłem do Damaszku. Pj~~H}}W||A{{\zzyynxxLwwJvuuttbssr0qppyp?onnmmm>llikk[jjij2iihxgg9ffsfeedd,cc3baal``]__^^]],\[[[aZZ~ZBZYYYXXEWWHW VUUTT(SSSRRR(QQVPP9OONN>M`LL K}KJ0IzHHNGGGFFFfEEE DDXCCkBBvBAL@@?>=="<0;Z::.99088_77*6{6A55{5443_22100//?..C--.,+**O)((B''m'&%%:$$]$ #v#""B!!0 An2wDlJc SJ. b{@ < | \WiB89fP Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną, żeby z tej samej bryły ulepić jedno naczynie kosztowne, a drugie pospolite? O człowiecze! Kimże ty jesteś, że wdajesz się w spór z Bogiem? Czy powie twór do twórcy: Czemuś mnie takim uczynił?dA A zatem, powiesz mi: Czemu jeszcze obwinia? Bo któż może przeciwstawić się jego woli?gG Zaiste więc, nad kim chce, okazuje zmiłowanie, a kogo chce, przywodzi do zatwardziałości.  Mówi bowiem Pismo do faraona: Na to cię wzbudziłem, aby okazać moc swoją na tobie i aby rozsławiono imię moje po całej ziemi.g G A zatem nie zależy to od woli człowieka ani od jego zabiegów, lecz od zmiłowania Bożego.t a Mówi bowiem do Mojżesza: Zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, a zlituję się, nad kim się zlituję.H   Cóż tedy powiemy? Czy Bóg jest niesprawiedliwy? Bynajmniej.B  Jak napisano: Jakuba umiłowałem, a Ezawem wzgardziłem.}s Oparte nie na uczynkach, lecz na tym, który powołuje - powiedziano jej, że starszy służyć będzie młodszemu,!; Albowiem kiedy się one jeszcze nie narodziły ani też nie uczyniły nic dobrego lub złego - aby utrzymało się w mocy Boże postanowienie wybrania,w Ale nie tylko to, gdyż dotyczy to również Rebeki, która miała dzieci z jednym mężem, praojcem naszym Izaakiem.gG Albowiem tak brzmi słowo obietnicy: W oznaczonym czasie przyjdę i Sara będzie miała syna.r] To znaczy, że nie dzieci cielesne są dziećmi Bożymi, lecz dzieci obietnicy liczą się za potomstwo.   I nie wszyscy są dziećmi, dlatego że są potomstwem Abrahamowym, lecz jest tak: Od Izaaka zwać się będzie potomstwo twoje.} Ale nie jest tak, jakoby miało zawieść Słowo Boże. Albowiem nie wszyscy, którzy pochodzą z Izraela, są Izraelem;! Do których należą ojcowie i z których pochodzi Chrystus według ciała; Ten jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.}s Izraelitów, do których należy synostwo i chwała, i przymierza, i nadanie zakonu, i służba Boża, i obietnice,   Albowiem ja sam gotów byłem modlić się o to, by być odłączony od Chrystusa za braci moich, krewnych moich według ciała,?~y Że mam wielki smutek i nieustanny ból w sercu swoim.i} M Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, a poświadcza mi to sumienie moje w Duchu Świętym,&|E'Ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. {9&Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce,Mz%Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował._y7$Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, Uważają nas za owce ofiarne.&xE#Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz?w5"Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami.Uv#!Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia.u On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?NtCóż tedy na to powiemy? Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam?sA których przeznaczył, tych i powołał, a których powołał, tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych i uwielbił."r=Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu braci;#q?A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani.ypkA Ten, który bada serca, wie, jaki jest zamysł Ducha, bo zgodnie z myślą Bożą wstawia się za świętymi..oUPodobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy bowiem, o co się modlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewysłowionych westchnieniach.enCA jeśli spodziewamy się tego, czego nie widzimy, oczekujemy żarliwie, z cierpliwością.m7W tej bowiem nadziei zbawieni jesteśmy; a nadzieja, którą się ogląda, nie jest nadzieją, bo jakże może ktoś spodziewać się tego, co widzi?lA nie tylko ono, lecz i my sami, którzy posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie, oczekując synostwa, odkupienia ciała naszego.[k/Wiemy bowiem, że całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd.mjSŻe i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych.}isGdyż stworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli tego, który je poddał, w nadziei,Hh Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych,gAlbowiem sądzę, że utrapienia teraźniejszego czasu nic nie znaczą w porównaniu z chwałą, która ma się nam objawić.2f]A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko razem z nim cierpimy, abyśmy także razem z nim uwielbieni byli.Ye+Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy.dWszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba,DcBo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi.ybk Jeśli bowiem według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie.Ya+ Tak więc, bracia, jesteśmy dłużnikami nie ciała, aby żyć według ciała.S` A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was. _ Jeśli jednak Chrystus jest w was, to chociaż ciało jest martwe z powodu grzechu, jednak duch jest żywy przez usprawiedliwienie.^1 Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego.E]Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą.n\UDlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może.T[!Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój.ZBo ci, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne; ci zaś, którzy żyją według Ducha, o tym, co duchowe.{YoAby słuszne żądania zakonu wykonały się na nas, którzy nie według ciała postępujemy, lecz według Ducha.VX%Albowiem czego zakon nie mógł dokonać, w czym był słaby z powodu ciała, tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech, potępił grzech w ciele,nWUBo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci.]V 5Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie.U1Bogu niech będą dzięki przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc ja sam służę umysłem zakonowi Bożemu, ciałem zaś zakonowi grzechuJT Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci?;SoA w członkach swoich dostrzegam inny zakon, który walczy przeciwko zakonowi, uznanemu przez mój rozum i bierze mnie w niewolę zakonu grzechu, który jest w członkach moich.NRBo według człowieka wewnętrznego mam upodobanie w zakonie Bożym.\Q1Znajduję tedy w sobie zakon, że gdy chcę czynić dobrze, trzyma się mnie złe;kPOA jeśli czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który mieszka we mnie.aO;Albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię.NWiem tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam bowiem zawsze dobrą wolę, ale wykonania tego, co dobre, brak;PMAle wtedy czynię to już nie ja, lecz grzech, który mieszka we mnie.YL+A jeśli to czynię, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest dobry.|KqAlbowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię.^J5Wiemy bowiem, że zakon jest duchowy, ja zaś jestem cielesny, zaprzedany grzechowi.Iw Czy zatem to, co dobre, stało się dla mnie śmiercią? Przenigdy! To właśnie grzech, żeby się okazać grzechem, posłużył się rzeczą dobrą, by spowodować moją śmierć, aby grzech przez przykazanie okazał ogrom swojej grzeszności.\H1 Tak więc zakon jest święty i przykazanie jest święte i sprawiedliwe, i dobre.iGK Albowiem grzech otrzymawszy podnietę przez przykazanie, zwiódł mnie i przez nie mnie zabił.sF_ A ja umarłem i okazało się, że to przykazanie, które miało mi być ku żywotowi, było ku śmierci.ZE- I ja żyłem niegdyś bez zakonu, lecz gdy przyszło przykazanie, grzech ożył. D Lecz grzech przez przykazanie otrzymał bodziec i wzbudził we mnie wszelką pożądliwość, bo bez zakonu grzech jest martwy.ECCóż więc powiemy? Że zakon to grzech? Przenigdy! Przecież nie poznałbym grzechu, gdyby nie zakon; wszak i o pożądliwości nie wiedziałbym, gdyby zakon nie mówił: Nie pożądaj!0BYLecz teraz zostaliśmy uwolnieni od zakonu, gdy umarliśmy temu, przez co byliśmy opanowani, tak iż służymy w nowości ducha, a nie według przestarzałej litery.A#Albowiem gdy byliśmy w ciele, grzeszne namiętności rozbudzone przez zakon były czynne w członkach naszych, aby rodzić owoce śmierci;9@kPrzeto, bracia moi, i wy umarliście dla zakonu przez ciało Chrystusowe, by należeć do innego, do tego, który został wzbudzony z martwych, abyśmy owoc wydawali dla Boga.k?OA zatem, jeśli za życia męża przystanie do innego mężczyzny, będzie nazwana cudzołożnicą, jeśliby jednak mąż zmarł, wolna jest od przepisów prawa i nie jest cudzołożnicą, gdy zostanie żoną drugiego męża.>Albowiem zamężna kobieta za życia męża jest z nim związana prawem; ale gdy mąż umrze, wolna jest od związku prawnego z mężem.= Czyż nie wiecie, bracia mówię przecież do tych, którzy zakon znają że zakon panuje nad człowiekiem, dopóki on żyje?<Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.;wTeraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny.u:cJakiż więc mieliście wtedy pożytek? Taki, którego się teraz wstydzicie, a końcem tego jest śmierć.V9%Gdy bowiem byliście sługami grzechu, byliście dalecy od sprawiedliwości. 8Po ludzku mówię przez wzgląd na słabość waszego ciała. Jak bowiem oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości ku popełnianiu nieprawości, tak teraz oddawajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu.L7A uwolnieni od grzechu, staliście się Sługami sprawiedliwości,(6ILecz Bogu niech będą dzięki, że wy, którzy byliście sługami grzechu, przyjęliście ze szczerego serca zarys tej nauki, której zostaliście przekazaniW5'Czyż nie wiecie, że jeśli się oddajecie jako słudzy w posłuszeństwo stajecie się sługami tego, komu jesteście posłuszni, czy to grzechu ku śmierci, czy też posłuszeństwa ku sprawiedliwości?l4QCóż tedy? Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem lecz pod łaską? Przenigdy!i3KAlbowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską.82i I nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości.|1q Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego,0w Podobnie i wy uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.X/) Umarłszy bowiem, dla grzechu raz na zawsze umarł, a żyjąc, żyje dla Boga.f.E Wiedząc, że zmartwychwzbudzony Chrystus już nie umiera, śmierć nad nim już nie panuje.X-)Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim żyć będziemy,6,gKto bowiem umarł, uwolniony jest od grzechu.*+MWiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi;z*mBo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania,2)]Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili.r(]Czyż nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni?W''Przenigdy! Jakże my, którzy grzechowi umarliśmy, jeszcze w nim żyć mamy?V& 'Cóż więc powiemy? Czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była?%7Żeby jak grzech panował przez śmierć, tak i łaska panowała przez usprawiedliwienie ku żywotowi wiecznemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.~$uA zakon wkroczył, aby się upadki pomnożyły; gdzie zaś grzech się rozmnożył, tam łaska bardziej obfitowała,%#CBo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia.Q"A zatem, jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi.m!SAlbowiem jeśli przez upadek jednego człowieka śmierć zapanowała przez jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru usprawiedliwienia, królować będą w życiu przez jednego, Jezusa Chrystusa.K I nie tak ma się sprawa z darem, jak ze skutkiem grzechu jednego człowieka; albowiem wyrok za jeden upadek przyniósł potępienie, ale dar łaski przynosi usprawiedliwienie z wielu upadków.pYLecz nie tak jak z upadkiem ma się sprawa z łaską; albowiem jeśli przez upadek jednego człowieka umarło wielu, to daleko obfitsza okazała się d1a wielu łaska Boża i dar przez łaskę jednego człowieka, Jezusa Chrystusa.1[Lecz śmierć panowała od Adama aż do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie popełnili takiego przestępstwa jak Adam, będący obrazem tego, który miał przyjść.nU Albowiem już przed zakonem grzech był na. świecie, ale grzechu się nie liczy, gdy zakonu nie ma;%C Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli; A nie tylko to, lecz chlubimy się też w Bogu przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przez którego teraz dostąpiliśmy pojednania.5c Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego.lQ Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu.}Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł.jMRzadko się zdarza, że ktoś umrze za sprawiedliwego; prędzej za dobrego gotów ktoś umrzeć.c?Wszak Chrystus, gdy jeszcze byliśmy słabi, we właściwym czasie umarł za bezbożnych.{A nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany.H A cierpliwość doświadczenie, doświadczenie zaś nadzieję;eCA nie tylko to, chlubimy się też z ucisków, wiedząc, że ucisk wywołuje cierpliwość,Dzięki któremu też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej.b ?Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa,fEKtóry został wydany za grzechy nasze i wzbudzony z martwych dla usprawiedliwienia naszego. Ale ze względu na nas, którym ma to być poczytane i którzy wierzymy w tego, który wzbudził Jezusa, Pana naszego, z martwych,KA nie napisano tego, że mu poczytano tylko ze względu na niego,@ {I dlatego poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.S Mając zupełną pewność, że cokolwiek On obiecał, ma moc i uczynić.i KI nie zwątpił z niedowiarstwa w obietnicę Bożą, lecz wzmocniony wiarą dał chwałę Bogu, {I nie zachwiał się w wierze, choć widział obumarłe ciało swoje, mając około stu lat, oraz obumarłe łono Sary;! ;Abraham wbrew nadziei, żywiąc nadzieję, uwierzył, aby się stać ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co powiedziano: Takie będzie potomstwo twoje.1[Jak napisano: Ustanowiłem cię ojcem wielu narodów, zapewniona przed Bogiem, któremu zaufał, który ożywia umarłych i który to, czego nie ma, powołuje do bytu._7Przeto obietnica została dana na podstawie wiary, aby była z łaski i aby była zapewniona całemu potomstwu, nie tylko temu, które polega na zakonie, ale i temu, które ma wiarę Abrahama, ojca nas wszystkich,eCGdyż zakon pociąga za sobą gniew; gdzie bowiem nie ma zakonu, nie ma też przestępstwa. Bo jeśli dziedzicami są tylko ci, którzy polegają na zakonie, tedy wiara jest daremna i obietnica wniwecz się obróciła;.U Albowiem nie na podstawie zakonu była dana obietnica Abrahamowi bądź jego potomstwu, że ma być dziedzicem świata, lecz na podstawie usprawiedliwienia z wiary.5 I aby był ojcem obrzezanych, którzy nie tylko są obrzezani, ale też wstępują w ślady wiary ojca naszego Abrahama z czasów przed obrzezaniem.Y+ I otrzymał znak obrzezania jako pieczęć usprawiedliwienia z wiary, którą miał przed obrzezaniem, aby był ojcem wszystkich wierzących nieobrzezanych i aby im to zostało poczytane za sprawiedliwość,% W jakich więc okolicznościach została poczytana? Było to po obrzezaniu czy przed obrzezaniem? Nie po obrzezaniu, lecz przed obrzezaniem.3_ Czy więc to błogosławieństwo odnosi się tylko do obrzezanych, czy też i do nieobrzezanych? Mówimy bowiem: Wiara została poczytana Abrahamowi za sprawiedliwość.A}Błogosławiony mąż, Któremu Pan grzechu nie poczyta._~7Błogosławieni, którym odpuszczone są nieprawości I których grzechy są zakryte;}}sJak i Dawid nazywa błogosławionym człowieka, któremu Bóg udziela usprawiedliwienia, niezależnie od uczynków;|'Gdy zaś kto nie spełnia uczynków, ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość,g{GA gdy kto spełnia uczynki, zapłaty za nie nie uważa się za łaskę, lecz za należność;cz?Bo co mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.qy[Bo jeśli Abraham z uczynków został usprawiedliwiony, ma się z czego chlubić, ale nie przed Bogiem.Sx !Cóż tedy powiemy, co osiągnął Abraham, praojciec nasz według ciała?[w/Czy więc zakon unieważniamy przez wiarę? Wręcz przeciwnie, zakon utwierdzamy.wvgAlbowiem jeden jest Bóg, który usprawiedliwi obrzezanych na podstawie wiary, a nieobrzezanych przez wiarę.Vu%Czy Bóg jest Bogiem tylko Żydów? Czy nie pogan także? Tak jest, i pogan,ntUUważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu.rs]Gdzież więc chluba twoja? Wykluczona! Przez jaki zakon? Uczynków? Bynajmniej, lecz przez zakon wiary.r-Dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa.tqaKtórego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów,]p3I są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie,;oqGdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej,znmI to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy,{moAle teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy,lDlatego z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim żaden człowiek, gdyż przez zakon jest poznanie grzechu..kUA wiemy, że cokolwiek zakon mówi, mówi do tych, którzy są pod wpływem zakonu, aby wszelkie usta były zamknięte i aby świat cały podlegał sądowi Bożemu.1j]Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami.$iCA drogi pokoju nie poznali..hWSpustoszenie i nędza na ich drogach,,gSNogi ich są skore do rozlewu krwi,8fkUsta ich są pełne przekleństwa i gorzkości;geG Grobem otwartym jest ich gardło, językami swoimi knują zdradę, jad żmij pod ich wargami;tda Wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego.Dc Nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga;9bm Jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego,a% Cóż więc? Przewyższamy ich? Wcale nie! Albowiem już przedtem obwiniliśmy Żydów i Greków o to, że wszyscy są pod wpływem grzechu,&`EI czyż jest tak, jak nas spotwarzają i jak niektórzy powiadają, że my mówimy: Czyńmy złe, aby przyszło dobre? Potępienie takich jest sprawiedliwe. _9Jeśli przez moje kłamstwo prawda Boża tym bardziej przyczynia się do chwały jego, to dlaczego jeszcze i ja miałbym być sądzony jako grzesznik??^yZ pewnością nie! Bo jak Bóg ma sądzić ten świat?&]EJeśli bowiem nasza nieprawość uwydatnia sprawiedliwość Bożą, to cóż powiemy? Czyż Bóg jest niesprawiedliwy, gdy gniew wywiera? Po ludzku mówię.?\wZ pewnością nie! Wszak Bóg jest wierny, a każdy człowiek jest kłamcą, jak napisano: Abyś się okazał sprawiedliwym w słowach swoich I zwyciężył, gdy będziesz sądzony.i[KBo co z tego, że niektórzy nie uwierzyli? Czyż niewierność ich zniweczy wierność Bożą?iZKWielki pod każdym względem. Przede wszystkim ten, że im zostały powierzone wyrocznie Boże.KY Czymże więc góruje Żyd? Albo co za pożytek jest z obrzezania?;XoAle ten jest Żydem, który jest nim wewnętrznie, i to jest obrzezanie, które jest obrzezaniem serca, w duchu, a nie według litery; taki ma chwałę nie u ludzi, lecz u Boga.~WuAlbowiem nie ten jest Żydem, który jest nim na zewnątrz, i nie to jest obrzezanie, które jest widoczne na ciele,*VMPrzeto ten, który cieleśnie jest nieobrzezany, a wypełnia zakon, będzie sądził ciebie, który mimo litery zakonu i obrzezania jesteś przestępcą zakonu.UJeśli więc ten, który nie ma obrzezania, zachowuje przykazania zakonu, czyż jego nieobrzezanie nie będzie poczytane za obrzezanie?T5Bo obrzezanie jest pożyteczne, jeśli przestrzegasz zakonu; jeśli jednak jesteś przestępcą zakonu, obrzezanie twoje stało się nieobrzezaniem.RSAlbowiem z waszej winy, jak napisano, poganie bluźnią imieniu Bożemu.UR#Który się chlubisz zakonem, przez przekraczanie zakonu bezcześcisz Boga? Q Który mówisz, żeby nie cudzołożono, cudzołożysz? Który wstręt czujesz do bałwanów, dopuszczasz się świętokradztwa?xPiTy więc, który uczysz drugiego, siebie samego nie pouczasz? Który głosisz, żeby nie kradziono, kradniesz?qO[Za wychowawcę nierozumnych, za nauczyciela dzieci, mającego w zakonie ucieleśnienie wiedzy i prawdy,jNMI uważasz siebie samego za wodza ślepych, za światłość dla tych, którzy są w ciemności,cM?I znasz wolę jego, i umiesz rozróżnić dobre od złego, będąc pouczonym przez zakon,[L/Jeśli tedy ty mienisz się Żydem i polegasz na zakonie, i chlubisz się Bogiem,~KuBędzie to w dniu, kiedy według ewangelii mojej Bóg sądzić będzie ukryte sprawy ludzkie przez Jezusa Chrystusa.8JiDowodzą też oni, że treść zakonu jest zapisana w ich sercach; wszak świadczy o tym sumienie ich oraz myśli, które nawzajem się oskarżają lub też biorą w obronę;I+Skoro bowiem poganie, którzy nie mają zakonu, z natury czynią to, co zakon nakazuje, są sami dla siebie zakonem, chociaż zakonu nie mają; H  Gdyż nie ci, którzy zakonu słuchają, są sprawiedliwi u Boga, lecz ci, którzy zakon wypełniają, usprawiedliwieni będą. G  Bo ci, którzy bez zakonu zgrzeszyli, bez zakonu też poginą; a ci, którzy w zakonie zgrzeszyli, przez zakon sądzeni będą;3Fa Albowiem u Boga nie ma względu na osobę.kEO A chwała i cześć, i pokój każdemu, który czyni dobrze, najpierw Żydowi, a potem i Grekowi.Dw Tak, utrapienie i ucisk spadnie na duszę każdego człowieka, który popełnia złe, najprzód Żyda, potem i Greka, CTych zaś, którzy o uznanie dla siebie zabiegają i sprzeciwiają się prawdzie, a hołdują nieprawości, spotka gniew i pomsta.yBkTym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały i czci, i nieśmiertelności, da żywot wieczny;5AeKtóry odda każdemu według uczynków jego:@'Ty jednak przez zatwardziałość swoją i nieskruszone serce gromadzisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia sprawiedliwego sądu Boga,#??Albo może lekceważysz bogactwo jego dobroci i cierpliwości, i pobłażliwości, nie zważając na to, że dobroć Boża do upamiętania cię prowadzi?>}Czy mniemasz, człowiecze, który osądzasz tych, co takie rzeczy czynią, a sam je czynisz, że ujdziesz sądu Bożego?Y=+Bo wiemy, że sąd Boży słusznie spada na tych, którzy takie rzeczy czynią.E< Nie ma przeto usprawiedliwienia dla ciebie, kimkolwiek jesteś, człowiecze, który sądzisz; albowiem, sądząc drugiego, siebie samego potępiasz, ponieważ ty, sędzia, czynisz to samo.&; G Oni, którzy znają orzeczenie Boże, że ci, którzy to czynią, winni są śmierci, nie tylko to czynią, ale jeszcze pochwalają tych, którzy to czynią.6: iNierozumni, niestali, bez serca, bez litości;y9 mPotwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, wynalazcy złego, rodzicom nieposłuszni;8 9Są oni pełni wszelkiej nieprawości, złości, chciwości, nikczemności, pełni są również zazdrości, morderstwa, zwady, podstępu, podłości;7 A ponieważ nie uważali za wskazane uznać Boga, przeto wydał ich Bóg na pastwę niecnych zmysłów, aby czynili to, co nie przystoi;h6 KPodobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę.5 'Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze,%4 EPonieważ zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.3 Dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, aby bezcześcili ciała swoje między sobą,2 -I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy;31 cMienili się mądrymi, a stali się głupi.@0 {Dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności.?/ yBo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę,b. ?Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił.- )Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę., {Bo usprawiedliwienie Boże w niej bywa objawione, z wiary w wiarę, jak napisano: A sprawiedliwy z wiary żyć będzie.+ +Albowiem nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka,]* 5Tak więc, jeśli o mnie idzie, gotów jestem zwiastować ewangelię i wam w Rzymie.K) Jestem dłużnikiem Greków i nie Greków, mądrych i niemądrych.X( + A nie chcę, bracia, abyście nie wiedzieli, że często zamierzałem przybyć do was, aby i wśród was, podobnie jak wśród innych narodów, zebrać jakiś plon, lecz aż do tej chwili miałem przeszkody.]' 5 To znaczy, aby doznać wśród was pociechy przez obopólną wiarę, waszą i moją.p& [ Pragnę bowiem ujrzeć was, abym mógł wam udzielić nieco z duchowego daru łaski dla umocnienia was,m% U Zawsze w modlitwach moich, prosząc, żeby mi się wreszcie udało za wolą Bożą przyjść do was.$  Świadkiem bowiem jest mi Bóg, któremu służę w duchu moim przez zwiastowanie ewangelii Syna jego, że nieustannie o was pamiętam~# wNajpierw dziękuję Bogu mojemu przez Jezusa Chrystusa za was wszystkich, że wiara wasza słynie po całym świecie." 3Wszystkim, którzy jesteście w Rzymie, umiłowanym Boga, powołanym świętym: Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa.L! Wśród których jesteście i wy, powołani przez Jezusa Chrystusa;  Przez którego otrzymaliśmy łaskę i apostolstwo, abyśmy dla imienia jego przywiedli do posłuszeństwa wiary wszystkie narody,  Który według ducha uświęcenia został ustanowiony Synem Bożym w mocy przez zmartwychwstanie, o Jezusie Chrystusie, Panu naszym,4 eO Synu swoim, potomku Dawida według ciała,Z /Którą [Bóg] przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach Świętych 1d~~u}}r|||{mzzyyy,xx+wvvvuyutt/ss0rrqq>u==\<<\;;o:::5998M76655(4433=22c11(00I//..\-->,,a++***#))?((l(''&~%%@$$Z$##A"!!d! +rJarkn?{2SeOm  r H % #pW,x1\ 1Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was?| qJeśli czyjeś dzieło spłonie, ten szkodę poniesie, lecz on sam zbawiony będzie, tak jednak, jak przez ogień.c ?Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, się ostoi, ten zapłatę odbierze;) To wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień.ta A czy ktoś na tym fundamencie wznosi budowę ze złota, srebra, drogich kamieni, z drzewa, siana, słomy, Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus.(I Według łaski Bożej, która mi jest dana, jako mądry budowniczy założyłem fundament, a inny na nim buduje. Każdy zaś niechaj baczy, jak na nim buduje.fE Albowiem współpracownikami Bożymi jesteśmy; wy rolą Bożą, budowlą Bożą jesteście.}sBo ten, co sadzi, i ten, co podlewa, jedno mają zadanie i każdy własną zapłatę odbierze według swojej pracy.eCA zatem ani ten, co sadzi, jest czymś, ani ten, co podlewa, lecz Bóg, który daje wzrost.=uJa zasadziłem, Apollos podlał, a wzrost dał Bóg.5Bo któż to jest Apollos? Albo, któż to jest Paweł? Słudzy, dzięki którym uwierzyliście, a z których każdy dokonał tyle, ile mu dał Pan.r]Albowiem jeśli jeden mówi : Ja jestem Pawłowy, a drugi: Ja Apollosowy czyż cieleśni nie jesteście?.~UJeszcze bowiem cieleśni jesteście. Bo skoro między wami jest zazdrość i kłótnia, to czyż cieleśni nie jesteście i czy na sposób ludzki nie postępujecie?|}qPoiłem was mlekiem, nie stałym pokarmem, bo jeszcze go przyjąć nie mogliście, a i teraz jeszcze nie możecie,~| wI ja, bracia, nie mogłem mówić do was jako do duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do niemowląt w Chrystusie.g{GBo któż poznał myśl Pana? Któż może go pouczać? Ale my jesteśmy myśli Chrystusowej.]z3Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, sam zaś nie podlega niczyjemu osądowi.0yYAle człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać.x3 Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę.w A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył.v/ Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży.iuK Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże.,tQ Głosimy tedy, jak napisano: Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują.vseKtórej żaden z władców tego świata nie poznał, bo gdyby poznali, nie byliby Pana chwały ukrzyżowali.vreAle głosimy mądrość Bożą tajemną, zakrytą, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej,qMy tedy głosimy mądrość wśród doskonałych, lecz nie mądrość tego świata ani władców tego świata, którzy giną;Yp+Aby wiara wasza nie opierała się na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.oA mowa moja i zwiastowanie moje nie były głoszone w przekonywających słowach mądrości, lecz objawiały się w nich Duch i moc,KnI przybyłem do was w słabości i w lęku, i w wielkiej trwodze,}msAlbowiem uznałem za właściwe nic innego nie umieć między wami, jak tylko Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego.l Również ja, gdy przyszedłem do was, bracia, nie przyszedłem z wyniosłością mowy lub mądrości, głosząc wam świadectwo Boże.Ak Aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił.$j CAle wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem,Gi  Aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym.h I to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym, aby to, co jest czymś, unicestwić,g -Ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydził mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne,>f wPrzypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu,ae =Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie.d yNatomiast dla powołanych i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą.jc OMy zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo,Rb Podczas gdy Żydzi znaków się domagają, a Grecy mądrości poszukują,+a QSkoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie.{` qGdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata?e_ ENapisano bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a roztropność roztropnych odrzucę.^ Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą.&] GNie posłał mnie bowiem Chrystus, abym chrzcił, lecz abym zwiastował dobrą nowinę, i to nie w mądrości mowy, aby krzyż Chrystusowy nie utracił mocy.X\ +Ochrzciłem też i dom Stefana; poza tym nie wiem, czy kogo innego ochrzciłem.K[ Aby ktoś nie powiedział, że jesteście w imię moje ochrzczeni.RZ Dziękuję Bogu, że nikogo z was nie ochrzciłem prócz Kryspa i Gajusa,{Y q Czy rozdzielony jest Chrystus? Czy Paweł za was został ukrzyżowany albo w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?~X w A mówię to dlatego, że każdy z was powiada: Ja jestem Pawłowy, a ja Apollosowy, a ja Kefasowy, a ja Chrystusowy.eW E Albowiem wiadomo mi o was, bracia moi, od domowników Chloi, że wynikły spory wśród was.[V 1 A proszę was, bracia, w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście wszyscy byli jednomyślni i aby nie było między wami rozłamów, lecz abyście byli zespoleni jednością myśli i jednością zdania.lU S Wierny jest Bóg, który was powołał do społeczności Syna swego Jezusa Chrystusa, Pana naszego.uT eKtóry też utwierdzi was aż do końca, tak iż będziecie bez nagany w dniu Pana naszego Jezusa Chrystusa.vS gTak iż nie brak wam żadnego daru łaski, wam, którzy oczekujecie objawienia Pana naszego Jezusa Chrystusa,GR  Ponieważ świadectwo o Chrystusie zostało utwierdzone w was,_Q 9Iżeście w nim ubogaceni zostali we wszystko, we wszelkie słowo i wszelkie poznanie,eP EDziękuję Bogu zawsze za was, za łaskę Bożą, która wam jest dana w Chrystusie Jezusie,LO Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa.XN +Zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, poświęconym w Chrystusie Jezusie, powołanym świętym, wraz ze wszystkimi, którzy wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa na każdym miejscu, ich i naszym:XM -Paweł, powołany z woli Bożej na apostoła Chrystusa Jezusa, i Sostenes, brat,pLYBogu, który jedynie jest mądry, niech będzie chwała na wieki wieków przez Jezusa Chrystusa. Amen.,KQAle teraz objawionej i przez pisma prorockie według postanowienia wiecznego Boga obwieszczonej wszystkim narodom, żeby je przywieść do posłuszeństwa wiary -3J_A temu, który ma moc utwierdzić was według ewangelii mojej i zwiastowania o Jezusie Chrystusie, według objawienia tajemnicy, przez długie wieki milczeniem pokrytej,QIŁaska Pana naszego, Jezusa Chrystusa, niech będzie z wami wszystkimi.uHcPozdrawia was Gajus, gospodarz mój i całego zboru. Pozdrawia was Erast, skarbnik miejski, i brat Kwartus.GGPozdrawiam was w Panu ja, Tercjusz, który ten list pisałem.fFEPozdrawia was Tymoteusz, współpracownik mój, i Lucjusz, i Jazon, i Sozypater, rodacy moi.xEiA Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi. Łaska Pana naszego, Jezusa, niechaj będzie z wami.D7Albowiem posłuszeństwo wasze znane jest wszystkim; dlatego raduję się z was i chcę, abyście byli mądrzy w tym, co dobre, a czyści wobec zła.C#Tacy bowiem nie służą Panu naszemu, Chrystusowi, ale własnemu brzuchowi, i przez piękne a pochlebne słowa zwodzą serca prostaczków.B'A proszę was, bracia, abyście się strzegli tych, którzy wzniecają spory i zgorszenia wbrew nauce, którą przyjęliście; unikajcie ich.iAKPozdrówcie jedni drugich pocałunkiem świętym. Pozdrawiają was wszystkie zbory Chrystusowe.{@oPozdrówcie Filologa i Julię, Nereusza i siostrę jego, i Olimpasa, i wszystkich świętych, którzy są z nimi.b?=Pozdrówcie Asynkryta, Flegonta, Hermesa, Patrobę, Hermasa i braci, którzy są z nimi.E> Pozdrówcie Rufa, wybranego w Panu, i matkę jego, i moją.= Pozdrówcie Tryfenę i Tryfozę, które pracują w Panu. Pozdrówcie Persydę, umiłowaną, która wiele pracowała w Panu.o<W Pozdrówcie Herodiona, rodaka mego. Pozdrówcie tych, którzy są z domu Narcyza, a należą do Pana.m;S Pozdrówcie Apellesa, wypróbowanego w Chrystusie. Pozdrówcie tych, którzy są z domu Arystobula.d:A Pozdrówcie Urbana, współpracownika naszego w Chrystusie, i Stachysa, umiłowanego mego.:9oPozdrówcie Ampliata, umiłowanego mojego w Panu.88iPozdrówcie Andronika i Junię, rodaków moich i współwięźniów moich, którzy są zaszczytnie znani między apostołami, a którzy już przede mną byli chrześcijanami.D7Pozdrówcie Marię, która wiele dla was się natrudziła.6Także zbór, który jest w ich domu. Pozdrówcie Epeneta, umiłowanego mojego, który jest pierwszym wierzącym w Chrystusa w Azji.}5sKtórzy za moje życie szyi swej nadstawili, którym nie tylko ja sam dziękuję, ale i wszystkie zbory pogańskie,X4)Pozdrówcie Pryskę i Akwilę, współpracowników moich w Chrystusie Jezusie,<3qAbyście ją przyjęli w Panu, jak przystoi świętym, i wspierali ją w każdej sprawie, jeśliby od was tego potrzebowała, bo i ona była wielu pomocna, również mnie samemu.Y2 -A polecam wam Febę, siostrę naszą, która jest diakonisą zboru w Kenchreach,=1u!A Bóg pokoju niech będzie z wami wszystkimi. Amen.e0C Tak iżbym za wolą Bożą z radością przyszedł do was i wśród was zaznał odpoczynku. / Bym został wyrwany z rąk niewierzących w Judei i by posługa moja dla Jerozolimy została dobrze przyjęta przez świętych,0.YProszę was tedy, bracia, przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, i przez miłość Ducha, abyście wespół ze mną walczyli w modlitwach, zanoszonych za mnie do Boga,Z--A wiem, że idąc do was, przyjdę z pełnią błogosławieństwa Chrystusowego.},sGdy więc załatwię tę sprawę i doręczę im ten plon, wybiorę się do Hiszpanii, wstępując po drodze do was.>+uTak jest, postanowiły, bo też w samej rzeczy są ich dłużnikami, gdyż jeżeli poganie stali się uczestnikami ich dóbr duchowych, to powinni usłużyć im dobrami doczesnymi.t*aMacedonia bowiem i Achaja postanowiły urządzić składkę na ubogich spośród świętych w Jerozolimie.?)yA teraz idę do Jerozolimy z posługą dla świętych.(Mam nadzieję, że po drodze, kiedy pójdę do Hiszpanii, ujrzę was i że wy mnie tam wyprawicie, gdy się już wami trochę nacieszę.p'YLecz teraz, nie mając już pola pracy w tych stronach, a pragnąc już od wielu lat przyjść do was,]&3Dlatego też często miałem przeszkody, które mi nie dozwoliły przyjść do was;|%qLecz jak napisano: Ujrzą go ci, Do których wieść o nim nie doszła, A ci, co o nim nie słyszeli, Poznają go.$A przy tym chlubą moją było głosić ewangelię nie tam, gdzie imię Chrystusa było znane, abym nie budował na cudzym fundamencie,4#aPrzez moc znaków i cudów oraz przez moc Ducha Świętego, tak iż, począwszy od Jerozolimy i okolicznych krajów aż po Ilirię, rozkrzewiłem ewangelię Chrystusową."3Nie odważę się bowiem mówić o czymkolwiek, czego Chrystus nie dokonał przeze mnie, aby przywieść pogan do posłuszeństwa słowem i czynem,N!Mam tedy powód do chluby w Chrystusie Jezusie ze służby dla Boga.J  Żebym był dla pogan sługą Chrystusa Jezusa, sprawującym świętą służbę zwiastowania ewangelii Bożej, aby poganie stali się ofiarą przyjemną, poświęconą przez Ducha Świętego.$AJednak napisałem do was, bracia, tu i ówdzie nieco śmielej, chcąc wam to odświeżyć w pamięci, a to na mocy łaski, która mi jest dana przez Boga,2]Ja sam zaś, bracia moi, mam pewność co do was, że i wy jesteście pełni dobroci, napełnieni umiejętnością wszelkiego rodzaju i możecie jedni drugich pouczać. A Bóg nadziei niechaj was napełni wszelką radością i pokojem w wierze, abyście obfitowali w nadzieję przez moc Ducha Świętego.% I znowu Izajasz powiada: Wyrośnie odrośl z pnia Jessego I powstanie, aby panować nad poganami; W nim poganie nadzieję pokładać będą.Z- I znowu: Chwalcie Pana, wszyscy poganie, I niech go wysławiają wszystkie ludy.=u I znowu mówi: Weselcie się, poganie, z jego ludem.% I aby poganie wielbili Boga za miłosierdzie, jak napisano: Dlatego będę cię wyznawał między poganami I będę śpiewał imieniu twemu. Gdyż powiadam, że Chrystus stał się sługą obrzezanych ze względu na prawdę Bożą, aby potwierdzić obietnice dane ojcom.Y+Przeto przyjmujcie jedni drugich, jak i Chrystus przyjął nas, ku chwale Boga.c?Abyście jednomyślnie, jednymi usty wielbili Boga i Ojca Pana naszego, Jezusa Chrystusa.!A Bóg, który jest źródłem cierpliwości i pociechy, niech sprawi, abyście byli jednomyślni między sobą na wzór Jezusa Chrystusa,Cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli.}sBo i Chrystus nie miał upodobania w sobie samym, lecz jak napisano: Urągania urągających tobie na mnie spadły.RKażdy z nas niech się bliźniemu podoba ku jego dobru, dla zbudowania. {A my, którzy jesteśmy mocni, winniśmy wziąć na siebie ułomności słabych, a nie mieć upodobania w sobie samych.)KLecz ten, kto ma wątpliwości, gdy je, jest potępiony, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem; wszystko zaś, co nie wypływa z przekonania, jest grzechem.Przekonanie, jakie masz, zachowaj dla siebie przed Bogiem. Szczęśliwy ten, kto nie osądza samego siebie za to, co uważa za dobre.q[Dobrze jest nie jeść mięsa i nie pić wina ani nic takiego, co by twego brata przyprawiło o upadek. 3Dla pokarmu nie niszcz dzieła Bożego. Wszystko wprawdzie jest czyste, ale staje się złem dla człowieka, który przez jedzenie daje zgorszenie.S Dążmy więc do tego, co służy ku pokojowi i ku wzajemnemu zbudowaniu.P Bo kto w tym służy Chrystusowi, miły jest Bogu i przyjemny ludziom.z mAlbowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym.X )Niechże tedy to, co jest dobrem waszym, nie będzie powodem do bluźnierstwa.1[Jeżeli zaś z powodu pokarmu trapi się twój brat, to już nie postępujesz zgodnie z miłością; nie zatracaj przez swój pokarm tego, za którego Chrystus umarł.'GWiem i jestem przekonany w Panu Jezusie, że nie ma niczego, co by samo w sobie było nieczyste; nieczyste jest jedynie dla tego, kto je za nieczyste uważa.}s Przeto nie osądzajmy już jedni drugich, ale raczej baczcie, aby nie dawać bratu powodu do upadku lub zgorszenia.B Tak więc każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu.}s Bo napisano: Jakom żyw, mówi Pan, Ugnie się przede mną wszelkie kolano I wszelki język wyznawać będzie Boga. Ty zaś czemu osądzasz swego brata? Albo i ty, czemu pogardzasz swoim bratem? Wszak wszyscy staniemy przed sądem Bożym.\1 Na to bowiem Chrystus umarł i ożył, aby i nad umarłymi i nad żywymi panować.Bo jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy; jeśli umieramy, dla Pana umieramy; przeto czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy.PAlbowiem nikt z nas dla siebie nie żyje i nikt dla siebie nie umiera;Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega; kto je, dla Pana je, dziękuje bowiem Bogu; a kto nie je, dla Pana nie je, i dziękuje Bogu.~Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu.}'Kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go. |Niechże ten, kto je, nie pogardza tym, który nie je, a kto nie je, niech nie osądza tego, który je; albowiem Bóg go przyjął.M{Jeden wierzy, że może jeść wszystko, słaby zaś jarzynę jada.Tz #A słabego w wierze przyjmujcie, nie wdając się w ocenę jego poglądów.vye Ale obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie czyńcie starania o ciało, by zaspokajać pożądliwości.x Postępujmy przystojnie jak za dnia, nie w biesiadach i pijaństwach, nie w rozpustach i rozwiązłości, nie w swarach i zazdrościw Noc przeminęła, a dzień się przybliżył. Odrzućmy tedy uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości.1v[ A to czyńcie, wiedząc, że już czas, że już nadeszła pora, abyście się ze snu obudzili, albowiem teraz bliższe jest nasze zbawienie, niż kiedy uwierzyliśmy,_u7 Miłość bliźniemu złego nie wyrządza; wypełnieniem więc zakonu jest miłość.2t] Przykazania bowiem: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj i wszelkie inne w tym słowie się streszczają: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego.usc Nikomu nic winni nie bądźcie prócz miłości wzajemnej; kto bowiem miłuje bliźniego, zakon wypełnił. r Oddawajcie każdemu to, co mu się należy; komu podatek, podatek; komu cło, cło; komu bojaźń, bojaźń; komu cześć, cześć.jqM Dlatego też i podatki płacicie, gdyż są sługami Bożymi po to, aby tego właśnie strzegli.qp[ Przeto trzeba jej się poddawać, nie tylko z obawy przed gniewem, lecz także ze względu na sumienie.Ko Jest ona bowiem na służbie u Boga, tobie ku dobremu. Ale jeśli czynisz źle, bój się, bo nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga, który odpłaca w gniewie temu, co czyni źle.Pn Rządzący bowiem nie są postrachem dla tych, którzy pełnią dobre uczynki, lecz dla tych, którzy pełnią złe. Chcesz się nie bać władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę;'mG Przeto kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się Bożemu postanowieniu; a ci, którzy się przeciwstawiają, sami na siebie potępienie ściągają.l ' Każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione.Fk Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj.j% Jeśli tedy łaknie nieprzyjaciel twój, nakarm go; jeśli pragnie, napój go; bo czyniąc to, węgle rozżarzone zgarniesz na jego głowę.i# Najmilsi! Nie mścijcie się sami, ale pozostawcie to gniewowi Bożemu, albowiem napisano: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę, mówi Pan.Wh' Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie.lgQ Nikomu złem za złe nie oddawajcie, starajcie się o to, co jest dobre w oczach wszystkich ludzi.f/ Bądźcie wobec siebie jednakowo usposobieni; nie bądźcie wyniośli, lecz się do niskich skłaniajcie; nie uważajcie sami siebie za mądrych.Ee Weselcie się z weselącymi się, płaczcie z płaczącymi.^d5 Błogosławcie tych, którzy was prześladują, błogosławcie, a nie przeklinajcie.Gc Wspierajcie świętych w potrzebach, okazujcie gościnność.Gb W nadziei radośni, w ucisku cierpliwi, w modlitwie wytrwali;Ja  W gorliwości nie ustawając, płomienni duchem, Panu służcie,m`S Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku,^_5 Miłość niech będzie nieobłudna. Brzydźcie się złem, trzymajcie się dobrego.B^} Jeśli kto napomina, to w napominaniu; jeśli kto obdarowuje, to w szczerości; kto jest przełożony, niech okaże gorliwość; kto okazuje miłosierdzie, niech to czyni z radością.V]% Jeśli posługiwanie, to w usługiwaniu ; jeśli kto naucza, to w nauczaniu;\ A mamy różne dary według udzielonej nam łaski; jeśli dar prorokowania, to niech będzie używany stosownie do wiary;n[U Tak my wszyscy jesteśmy jednym ciałem w Chrystusie, a z osobna jesteśmy członkami jedni drugich.sZ_ Jak bowiem w jednym ciele wiele mamy członków, a nie wszystkie członki tę samą czynność wykonują,RY Powiadam bowiem każdemu spośród was, mocą danej mi łaski, by nie rozumiał o sobie więcej, niż należy rozumieć, lecz by rozumiał z umiarem stosownie do wiary, jakiej Bóg każdemu udzielił.@Xy A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.4W c Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza.lVQ $Albowiem z niego i przez niego i ku niemu jest wszystko; jemu niech będzie chwała na wieki. AmenHU  #Albo któż wpierw dał mu coś Aby za to otrzymać odpłatę?GT "Bo któż poznał myśl Pana? Albo któż był doradcą jego?S{ !O głębokości bogactwa i mądrości, i poznania Boga! Jakże niezbadane są wyroki jego i nie wyśledzone drogi jego!mRS Albowiem Bóg poddał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa, aby się nad wszystkimi zmiłować.Q Tak i oni teraz, gdy wy dostępujecie miłosierdzia, stali się nieposłuszni, ażeby i oni teraz miłosierdzia dostąpili.P} Bo jak i wy byliście niegdyś nieposłuszni Bogu, a teraz dostąpiliście miłosierdzia z powodu ich nieposłuszeństwa:Oo Nieodwołalne są bowiem dary i powołanie Boże.N Co do ewangelii, są oni nieprzyjaciółmi Bożymi dla waszego dobra, lecz co do wybrania, są umiłowanymi ze względu na praojców.IM  A to będzie przymierze moje z nimi, Gdy zgładzę grzechy ich.L  I w ten sposób będzie zbawiony cały Izrael, jak napisano: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel I odwróci bezbożność od Jakuba.KK A żebyście nie mieli zbyt wysokiego o sobie mniemania, chcę wam, bracia, odsłonić tę tajemnicę: zatwardziałość przyszła na część Izraela aż do czasu, gdy poganie w pełni wejdą,jJM Bo jeżeli ty, odcięty z dzikiego z natury drzewa oliwnego, zostałeś wszczepiony wbrew naturze w szlachetne drzewo oliwne, o ileż pewniej zostaną wszczepieni w swoje drzewo oliwne ci, którzy z natury do niego należą.|Iq Ale i oni, jeżeli nie będą trwali w niewierze, zostaną wszczepieni, gdyż Bóg ma moc wszczepić ich ponownie.GH Zważ tedy na dobrotliwość i surowość Bożą surowość dla tych, którzy upadli, a dobrotliwość Bożą względem ciebie, o ile wytrwasz w dobroci, bo inaczej i ty będziesz odcięty._G7 Jeśli bowiem Bóg nie oszczędził gałęzi naturalnych, nie oszczędzi też ciebie.F} Słusznie! Odłamane zostały z powodu niewiary, ty zaś trwasz dzięki wierze; wzbijaj się w pychę, ale się strzeż.OE Powiesz tedy: Odłamane zostały gałęzie, abym ja był wszczepiony.D To nie wynoś się nad gałęzie; a jeśli się chełpisz, to pamiętaj, że nie ty dźwigasz korzeń, lecz korzeń ciebie.UC# Jeśli zaś niektóre z gałęzi zostały odłamane, a ty, będąc gałązką z dzikiego drzewa oliwnego, zostałeś na ich miejsce wszczepiony i stałeś się uczestnikiem korzenia i tłuszczu oliwnego,eBC A jeśli zaczyn jest święty, to i ciasto; a jeśli korzeń jest święty, to i gałęzie. A Jeśli bowiem odrzucenie ich jest pojednaniem świata, to czym będzie przyjęcie ich, jeśli nie powstaniem do życia z martwych?_@7 Może w ten sposób pobudzę do zawiści rodaków moich i zbawię niektórych z nich.? Do was zaś, którzy jesteście z pogan, mówię: Skoro już jestem apostołem pogan, służbę moją chlubnie wykonuję;}>s Bo jeśli ich upadek stał się bogactwem świata, a ich porażka bogactwem pogan, to o ileż bardziej ich pełnia?=) Mówię tedy: Czy się potknęli, aby upaść? Bynajmniej. Wszak wskutek ich upadku zbawienie doszło do pogan, aby w nich wzbudzić zawiść.Y<+ Niech zaćmią się ich oczy, Aby nie widzieli, A grzbiet ich pochyl na zawsze.q;[ A Dawid powiada: Niechaj stół ich stanie się dla nich sidłem i siecią, I zgorszeniem, i zapłatą;:+ Jak napisano: Zesłał Bóg na nich ducha znieczulenia, Dał im oczy, które nie widzą, I uszy, które nie słyszą, Aż do dnia dzisiejszego.9 Cóż więc? Czego Izrael szukał, tego nie osiągnął, ale wybrani osiągnęli; pozostali zaś ulegli zatwardziałości,a8; A jeśli z łaski, to już nie z uczynków, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską.F7 Podobnie i obecnie pozostała resztka według wyboru łaski.~6u Ale co mu mówi wyrocznia Boża? Zostawiłem sobie siedem tysięcy mężów, którzy nie zgięli kolan przed Baalem.5{ Panie, proroków twoich pozabijali, ołtarze twoje poburzyli; i zostałem tylko ja sam, lecz i na moje życie nastają.#4? Nie odrzucił Bóg swego ludu, który uprzednio sobie upatrzył. Albo czy nie wiecie, co mówi Pismo o Eliaszu jak się uskarża przed Bogiem na Izraela:3  Pytam więc: Czy Bóg odrzucił swój lud? Bynajmniej. Przecież i ja jestem Izraelitą, z potomstwa Abrahama, z pokolenia Beniamina.i2K A do Izraela powiada: Cały dzień wyciągałem ręce swoje Do ludu nieposłusznego i opornego.1% A Izajasz waży się nawet powiedzieć: Dałem się znaleźć tym, Którzy mnie nie szukali, Objawiłem się tym, Którzy o mnie nie pytali.F0 Ale mówię: Czy Izrael nie zrozumiał? Jako pierwszy Mojżesz powiada: Przez naród, który nie jest narodem, Wzbudzę w was zawiść, Przez naród nierozumny Przyprowadzę was do gniewu. / Ale mówię: Czy nie słyszeli? Ależ tak: Po całej ziemi Rozległ się ich głos, A słowa ich dotarły Aż do krańców ziemi.O. Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe.|-q Lecz nie wszyscy dali posłuch dobrej nowinie; mówi bowiem Izajasz: Panie! Któż uwierzył zwiastowaniu naszemu? , A jak mają zwiastować, jeżeli nie zostali posłani? Jak napisano: O jak piękne są nogi tych, którzy zwiastują dobre nowiny!.+U Ale jak mają wzywać tego, w którego nie uwierzyli? A jak mają uwierzyć w tego, o którym nie słyszeli? A jak usłyszeć, jeśli nie ma tego, który zwiastuje?H*  Każdy bowiem; kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie. )  Nie masz bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty dla wszystkich, którzy go wzywają.T(! Powiada bowiem Pismo: Każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony._'7 Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu.& Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz.% Ale co powiada Pismo? Blisko ciebie jest słowo, w ustach twoich i w sercu twoim; to znaczy, słowo wiary, które głosimy.a$; Albo: Kto zstąpi do otchłani? To znaczy, aby Chrystusa wywieść z martwych w górę.#- A usprawiedliwienie, które jest z wiary, tak mówi: Nie mów w sercu swym: Kto wstąpi do nieba? To znaczy, aby Chrystusa sprowadzić na dół; "  Tak bowiem Mojżesz pisze o usprawiedliwieniu, które jest z zakonu: Człowiek, który spełnił zakon, przezeń żyć będzie.^!5 Albowiem końcem zakonu jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy. - Bo nie znając usprawiedliwienia, które pochodzi od Boga, a własne usiłując ustanowić, nie podporządkowali się usprawiedliwieniu Bożemu.eC Daję im bowiem świadectwo, że mają gorliwość dla Boga, ale gorliwość nierozsądną;d C Bracia! Pragnienie serca mego i modlitwa zanoszona do Boga zmierzają ku zbawieniu Izraela. !Jak napisano: Oto kładę na Syjonie Kamień obrazy i skałę zgorszenia, A kto w niego uwierzy, Nie będzie zawstydzony.s_ Dlaczego? Dlatego, że było to nie z wiary, lecz jakby z uczynków; potknęli się oni o kamień obrazy,mS A Izrael, który dążył. do sprawiedliwości z zakonu, do sprawiedliwości z zakonu nie doszedł.1 Cóż tedy powiemy? To, że poganie, którzy nie dążyli do sprawiedliwości, sprawiedliwości dostąpili, sprawiedliwości, która jest z wiary;% I jak przepowiedział Izajasz: Gdyby Pan Zastępów Nie pozostawił nam zarodzi, Stalibyśmy się jak Sodoma I bylibyśmy podobni do Gomory.D Bo Pan wykona wyrok, rychło i w krótkim czasie na ziemi.}s A Izajasz woła nad Izraelem: Choćby liczba synów Izraela była jak piasek morski, tylko resztka ocalona będzie;y I będzie tak, że na tym miejscu, gdzie im powiedziano: Nie jesteście ludem moim nazwani będą synami Boga żywego.zm Jak też u Ozeasza mówi: Nie mój lud nazwę moim ludem i tę, która nie była umiłowana, nazwę umiłowaną;c? Takimi naczyniami jesteśmy i my, których powołał, nie tylko z Żydów, ale i z pogan, A uczynił tak, aby objawić bogactwo chwały swojej nad naczyniami zmiłowania, które uprzednio przygotował ku chwale,' A cóż, jeśli Bóg, chcąc okazać gniew i objawić moc swoją, znosił w wielkiej cierpliwości naczynia gniewu przeznaczone na zagładę, t~~B~}}||s|{qzz6y!xww$vvuu'ttssrr5qqtpp$oo#nnWmmllk/jj(iihhg~g2ffGexedjcc;bbJaah`___E^^]]\\\1[ZZeYY.XWWAVV;UUTT:SSLRRTQQiPOO\NNeNM&LKJJJIHHHPGG"FDEmDDCC!BB5AA@@@??>>L=}<<2;;%:W99$88746y5544s433221110///$..J-a- ,,++*^)).((r(!''{&&4%%$$$f##""r"!` FzB>KQj<B_5CP)& [   5 3 &}0Yhd|`9 Nie postępuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi się, nie myśli nic złego,~~u Miłość jest cierpliwa, miłość jest dobrotliwa, nie zazdrości, miłość nie jest chełpliwa, nie nadyma się,} I choćbym rozdał całe mienie swoje, i choćbym ciało swoje wydał na spalenie, a miłości bym nie miał, nic mi to nie pomoże.N| I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.{  Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a miłości bym nie miał, byłbym miedzią dźwięczącą lub cymbałem brzmiącym.lzQ Starajcie się tedy usilnie o większe dary łaski; a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.hyI Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy je wykładają?xy Czy wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokami? Czy wszyscy nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów?Rw A Bóg ustanowił w kościele najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, następnie moc czynienia cudów, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, kierowania, różne języki.Iv  Wy zaś jesteście ciałem Chrystusowym, a z osobna członkami.u+ I jeśli jeden członek cierpi, cierpią z nim wszystkie członki; a jeśli doznaje czci jeden członek, radują się z nim wszystkie członki.itK Aby nie było w ciele rozdwojenia, lecz aby członki miały nawzajem o sobie jednakie staranie.s+ Podczas gdy przyzwoite członki nasze tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował ciało, iż dał pośledniejszemu większą zacność,r1 A te, które w ciele uważamy za mniej zacne, otaczamy większym szacunkiem, a dla wstydliwych członków naszych dbamy o większą przyzwoitośćhqI Wprost przeciwnie: Te członki ciała, które zdają się być słabszymi, są potrzebniejsze,ppY Nie może więc oko powiedzieć ręce: Nie potrzebuję ciebie; albo głowa nogom: Nie potrzebuję was.7oi A tak członków jest wiele, ale ciało jedno.On A jeśliby wszystkie były jednym członkiem, gdzież byłoby ciało?Um# Tymczasem Bóg umieścił członki w ciele, każdy z nich tak, jak chciał.l Jeśliby całe ciało było okiem, gdzież byłby słuch? A jeśliby całe ciało było słuchem, gdzież byłoby powonienie?ykk A jeśliby rzekło ucho: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała, czy dlatego nie należy do ciała?xji Jeśliby rzekła noga: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała; czy dlatego nie należy do ciała?Di Albowiem i ciało nie jest jednym członkiem, ale wieloma.6he Bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało - czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem.g5 Albowiem jak ciało jest jedno, a członków ma wiele, ale wszystkie członki ciała, chociaż ich jest wiele, tworzą jedno ciało, tak i Chrystus;ifK Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce.*eM Jeszcze inny dar czynienia cudów, inny dar proroctwa, inny dar rozróżniania duchów, inny różne rodzaje języków, inny wreszcie dar wykładania języków.Pd Inny wiarę w tym samym Duchu, inny dar uzdrawiania w tym samym Duchu.jcM Jeden bowiem otrzymuje przez Ducha mowę mądrości, drugi przez tego samego Ducha mowę wiedzy,Lb A w każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi.eaC I różne są sposoby działania, lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich.2`_ I różne są posługi, lecz Pan ten sam.6_g A różne są dary łaski, lecz Duch ten sam.;^o Dlatego oznajmiam wam, że nikt, przemawiając w Duchu Bożym, nie powie: Niech Jezus będzie przeklęty! I nikt nie może rzec: Jezus jest Panem, chyba tylko w Duchu Świętym.c]? Wiecie, iż, gdyście byli poganami, do niemych bałwanów szliście, jak was prowadzono.X\ + A co do darów duchowych, bracia, nie chcę, abyście byli nieświadomi rzeczy.[ "Jeśli kto głodny, niech je w domu, abyście się na sąd nie schodzili. A zarządzenie co do pozostałych spraw wydam, gdy przyjdę.YZ+ !A tak, bracia moi, gdy się schodzicie, aby jeść, czekajcie jedni na drugich.Yy Gdy zaś jesteśmy sądzeni przez Pana, znaczy to, że nas wychowuje, abyśmy wraz ze światem nie zostali potępieni.JX  Bo gdybyśmy sami siebie osądzali, nie podlegalibyśmy sądowi.SW Dlatego jest między wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło.jVM Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije.qU[ Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije.{To Przeto, ktokolwiek by jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie, winien będzie ciała i krwi Pańskiej.wSg Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie.R5 Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją.Q A podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją.}Ps Albowiem ja przejąłem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której był wydany, wziął chlebNO Czy nie macie domów, aby jeść i pić? Albo czy zborem Bożym gardzicie i poniewieracie tymi, którzy nic nie mają? Co mam wam powiedzieć? Czy mam was pochwalić? Nie, za to was nie pochwalam.N Każdy bowiem zabiera się niezwłocznie do spożycia własnej wieczerzy i skutek jest taki, że jeden jest głodny, a drugi pijany.iMK Wy tedy, gdy się schodzicie w zborze, nie spożywacie w sposób należyty Wieczerzy Pańskiej;L  Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami, aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami.K Słyszę bowiem najpierw, że gdy się jako zbór schodzicie, powstają między wami podziały; i po części temu wierzę.eJC A dając to zalecenie, nie pochwalam, że się schodzicie nie ku lepszemu, ale ku gorszemu.I A jeśli się komuś wydaje, że może się upierać przy swoim, niech to robi, ale my takiego zwyczaju nie mamy ani też zbory Boże.kHO A kobiecie, jeśli zapuszcza włosy, przynosi to chlubę? Gdyż włosy są jej dane jako okrycie.jGM Czyż sama natura nie poucza was, że mężczyźnie, jeśli zapuszcza włosy, przynosi to wstyd,SF Osądźcie sami: Czy przystoi kobiecie bez nakrycia modlić się do Boga?oEW Albowiem jak kobieta jest z mężczyzny, tak też mężczyzna przez kobietę, a wszystko jest z Boga.dDA Zresztą, w Panu kobieta jest równie ważna dla mężczyzny, jak mężczyzna dla kobiety.`C9 Dlatego kobieta powinna mieć na głowie oznakę uległości ze względu na aniołów.sB_ Albowiem mężczyzna nie jest stworzony ze względu na kobietę, ale kobieta ze względu na mężczyznę.GA Bo nie mężczyzna jest z kobiety, ale kobieta z mężczyzny.@+ Mężczyzna bowiem nie powinien nakrywać głowy, gdyż jest obrazem i odbiciem chwały Bożej; lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny.5?c Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy, to niech się też strzyże; a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech nakrywa głowę. >9 I każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją, bo to jest jedno i to samo, jak gdyby była ogolona.i=K Każdy mężczyzna, który się modli albo prorokuje z nakrytą głową, hańbi głowę swoją.<} A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg.;} A chwalę was, bracia, za to, że we wszystkim o mnie pamiętacie i że trzymacie się pouczeń, jakie wam przekazałem.O:  Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa.9 !Jak i ja staram się pod każdym względem podobać się wszystkim, nie szukając korzyści własnej, lecz wielu, aby byli zbawieni.N8 Nie dawajcie zgorszenia ani Żydom, ani Grekom, ani zborowi Bożemu,h7I A więc: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą.s6_ A jeśli ja z dziękczynieniem coś spożywam, dlaczego mają mi złorzeczyć za to, za co ja dziękuję?5! Mówię zaś nie o twoim sumieniu, lecz o sumieniu bliźniego; bo dlaczegóż by moja wolność miała być sądzona przez cudze sumienie?,4Q A jeśliby wam ktoś powiedział: To jest mięso złożone w ofierze bałwanom, nie jedzcie przez wzgląd na onego, który na to wskazał, i dla spokoju sumienia;3 A jeśli was kto z niewiernych zaprosi, a chcecie pójść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, o nic nie pytając dla spokoju sumienia.<2s Albowiem Pańska jest ziemia i to co ją wypełnia.b1= Wszystko, co się sprzedaje w jatkach, jedzcie, o nic nie pytając dla spokoju sumienia;M0 Niech nikt nie szuka własnej korzyści, lecz korzyści bliźniego.e/C Wszystko wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko wolno, ale nie wszystko buduje.O. Albo czy chcemy Pana pobudzać do gniewu? Czyśmy mocniejsi od niego?-  Nie możecie pić kielicha Pańskiego i kielicha demonów; nie możecie być uczestnikami stołu Pańskiego i stołu demonów.,5 Nie, chcę powiedzieć, że to, co składają w ofierze, ofiarują demonom, a nie Bogu; ja zaś nie chcę, abyście mieli społeczność z demonami./+W Cóż tedy chcę powiedzieć? Czy to, że mięso składane w ofierze bałwanom, jest czymś więcej niż mięsem? Albo że bożek jest czymś więcej niż bałwanem?r*] Patrzcie na Izraela według ciała; czyż ci, którzy spożywają ofiary, nie są uczestnikami ołtarza?) Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba.>(u Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego?G' Przemawiam jak do rozsądnych: Rozsądźcie sami, co mówię.=&u Przeto, najmilsi moi, uciekajcie od bałwochwalstwa.d%A Dotąd nie przyszło na was pokuszenie, które by przekraczało siły ludzkie; lecz Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść.B$ A tak, kto mniema, że stoi, niech baczy, aby nie upadł.# A to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków._"7 Ani nie szemrajcie, jak niektórzy z nich szemrali, i poginęli z ręki Niszczyciela.T!! Ani nie kuśmy Pana, jak niektórzy z nich kusili i od wężów poginęli, 3 Nie oddawajmy się też wszeteczeństwu, jak niektórzy z nich oddawali się wszeteczeństwu, i padło ich jednego dnia dwadzieścia trzy tysiące,  Nie bądźcie też bałwochwalcami jak niektórzy z nich; jak napisano: Usiadł lud, aby jeść i pić, i wstali, aby się bawić.zm A to stało się dla nas wzorem, ostrzegającym nas, abyśmy złych rzeczy nie pożądali, jak tamci pożądali.c? Lecz większości z nich nie upodobał sobie Bóg; ciała ich bowiem zasłały pustynię. I wszyscy ten sam napój duchowy pili; pili bowiem z duchowej skały, która im towarzyszyła, a skałą tą był Chrystus.0[ I wszyscy ten sam pokarm duchowy jedli,G I wszyscy w Mojżesza ochrzczeni zostali w obłoku i w morzu, { A chcę, bracia, abyście dobrze wiedzieli, że ojcowie nasi wszyscy byli pod obłokiem i wszyscy przez morze przeszli,xi Ale umartwiam ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla innych, sam nie był odrzucony.nU Ja tedy tak biegnę, nie jakby na oślep, tak walczę na pięści, nie jakbym w próżnię uderzał;}s A każdy zawodnik od wszystkiego się wstrzymuje, tamci wprawdzie, aby znikomy zdobyć wieniec, my zaś nieznikomy. Czy nie wiecie, że zawodnicy na stadionie wszyscy biegną, a tylko jeden zdobywa nagrodę? Tak biegnijcie, abyście nagrodę zdobyli.T! A czynię to wszystko dla ewangelii, aby uczestniczyć w jej zwiastowaniu. Dla słabych stałem się słabym, aby słabych pozyskać; dla wszystkich stałem się wszystkim, żeby tak czy owak niektórych zbawić.6e Dla tych, którzy są bez zakonu jakobym był bez zakonu, chociaż nie jestem bez zakonu Bożego, lecz pod zakonem Chrystusowym, aby pozyskać tych, którzy są bez zakonu.V% I stałem się dla Żydów jako Żyd, aby Żydów pozyskać; dla tych, którzy są pod zakonem, jakobym był pod zakonem, chociaż sam pod zakonem nie jestem, aby tych, którzy są pod zakonem, pozyskać.s_ Będąc wolnym wobec wszystkich, oddałem się w niewolę wszystkim, abym jak najwięcej ludzi pozyskał.+ Jakąż tedy mam zapłatę? Tę, że zwiastując ewangelię czynię to darmo, aby nie korzystać z prawa, jakie mi daje zwiastowanie ewangelii.   Albowiem jeśli to czynię dobrowolnie, mam zapłatę; jeśli zaś niedobrowolnie, to sprawuję tylko powierzone mi szafarstwo. 9 Bo jeśli ewangelię zwiastuję, nie mam się czym chlubić; jest to bowiem dla mnie koniecznością; a biada mi, jeślibym ewangelii nie zwiastował.I   Ja jednak nie korzystałem z żadnej z tych rzeczy. A nie napisałem tego w tym celu, aby to do mnie odniesiono; bo wolałbym raczej umrzeć, niż żeby ktoś miał mnie pozbawić tej chluby.` 9 Tak też postanowił Pan, ażeby ci, którzy ewangelię zwiastują, z ewangelii żyli.$ A Czy nie wiecie, że ci, którzy służbę w świątyni sprawują, ze świątyni żyją, a którzy przy ołtarzu służą, cząstkę z ołtarza otrzymują?H   Jeżeli inni roszczą sobie prawo do was, czemuż raczej nie my? Myśmy jednak z tego prawa nie skorzystali, ale wszystko znosimy, aby żadnej przeszkody nie stawiać ewangelii Chrystusowej.zm Jeżeli my dla was dobra duchowe posialiśmy, to cóż wielkiego, jeżeli wasze ziemskie dobra żąć będziemy?J  Czy nie mówi tego raczej ze względu na nas? Tak jest, ze względu na nas jest napisane, że oracz winien orać w nadziei, a młocarz młócić w nadziei, że będzie uczestniczył w plonach. Albowiem w zakonie Mojżeszowym napisano: Młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska. Czy Bóg to mówi ze względu na woły?E Czy to tylko ludzkie mówienie? Czy i zakon tego nie mówi?-S Kto kiedy pełni służbę żołnierską własnym kosztem? Kto zakłada winnicę, a owocu jej nie spożywa? Albo kto pasie trzodę, a mleka od trzody nie spożywa??y Czy tylko ja i Barnabasz nie mamy prawa nie pracować?{ Czy nie wolno nam zabierać z sobą żony chrześcijanki, jak czynią pozostali apostołowie i bracia Pańscy, i Kefas?)M Czy nie wolno nam jeść i pić?I  Moja obrona przeciwko tym, którzy mnie oskarżają, jest taka:   Jeśli dla innych nie jestem apostołem, to jednak dla was nim jestem; wszak pieczęcią apostolstwa mego wy jesteście w Panu.~  Czy nie jestem wolny? Czy nie jestem apostołem? Czy nie widziałem Jezusa, Pana naszego? Czy wy nie jesteście dziełem moim w Panu?s}_ Przeto, jeśli pokarm gorszy brata mego, nie będę jadł mięsa na wieki, abym brata mego nie zgorszył.q|[ A tak, grzesząc przeciwko braciom i obrażając ich słabe sumienie, grzeszycie przeciwko Chrystusowi.o{W I tak przyczyni się twoje poznanie do zguby człowieka słabego, brata, za którego Chrystus umarł.vze Albowiem jeśliby kto ujrzał ciebie, który masz właściwe poznanie, siedzącego za stołem w świątyni pogańskiej, to czyż to nie pobudzi sumienia jego, ponieważ jest słaby, do spożywania mięsa składanego w ofierze bałwanom?Zy- Baczcie jednak, aby ta wolność wasza nie stała się zgorszeniem dla słabych.|xqZapewne, pokarm nie zbliża nas do Boga, gdyż nic nie tracimy, jeśli nie jemy, i nic nie zyskujemy, jeśli jemy.RwLecz nie wszyscy mają właściwe poznanie; niektórzy bowiem, przyzwyczajeni dotąd do bałwochwalstwa spożywają mięso jako składane w ofierze bałwanom i sumienie ich z natury słabe, kala się.Yv+Wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy.}usBo chociaż nawet są tak zwani bogowie, czy to na niebie, czy na ziemi i dlatego jest wielu bogów i wielu panów,(tICo więc dotyczy spożywania mięsa, składanego w ofierze bałwanom, wiemy, że nie ma bożka na świecie i że nie ma żadnego innego boga, oprócz Jednego.DsLecz Jeśli kto miłuje Boga, do tego przyznaje się Bóg.Zr-Jeśli kto mniema, że coś poznał jeszcze nie poznał, jak należało poznać; q A co do mięsa, składanego w ofierze bałwanom, wiemy, że wszyscy mamy właściwe poznanie. Poznanie nadyma, ale miłość buduje.vpe(Ale według mojego zdania jest szczęśliwsza, jeśli tak pozostanie: a sądzę, że i ja mam Ducha Bożego. o'Żona związana jest tak długo, dopóki żyje jej mąż; a jeśli mąż umrze wolno jej wyjść za mąż za kogo chce byle w Panu.dnA&Tak więc, kto poślubia pannę swoją, dobrze czyni, ale kto nie poślubia, lepiej czyni._ Ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą.J=  Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy,M<Tymczasem wy sami krzywdzicie i szkodę wyrządzacie, i to braciom.;#W ogóle, już to przynosi wam ujmę, że się z sobą procesujecie. Czemu raczej krzywdy nie cierpicie? Czemu raczej szkody nie ponosicie?H: Tymczasem procesuje się brat z bratem i to przed niewiernymi! 9Mówię to, aby was zawstydzić. Czyż nie ma między wami ani jednego mądrego, który może być rozjemcą między braćmi swymi?8 Jeśli macie do osądzenia zwykłe sprawy życiowe, to czemu powołujecie na sędziów tych, którzy w zborze się nie liczą?b7=Czy nie wiecie, że aniołów sądzić będziemy? Cóż dopiero zwykłe sprawy życiowe? 69Czy nie wiecie, że święci świat sądzić będą? A jeśli wy świat sądzić będziecie, to czyż jesteście niegodni osądzać sprawy pomniejsze?|5 sCzy śmie ktoś z was, mając sprawę z drugim, procesować się przed niesprawiedliwymi, zamiast przed świętymi?u4c Tych tedy, którzy są poza nami, Bóg sądzić będzie. Usuńcie tego, który jest zły, spośród siebie. 3  Bo czy to moja rzecz sądzić tych, którzy są poza zborem? Czy to nie wasza rzecz sądzić raczej tych, którzy są w zborze?j2M Lecz teraz napisałem wam, abyście nie przestawali z tym, który się mieni bratem, a jest wszetecznikiem lub chciwcem, lub bałwochwalcą, lub oszczercą, lub pijakiem, lub grabieżcą, żebyście z takim nawet nie jadali.'1G Ale nie miałem na myśli wszeteczników tego świata albo chciwców czy grabieżców, czy bałwochwalców, bo inaczej musielibyście wyjść z tego świata.N0 Napisałem wam w liście, abyście nie przestawali z wszetecznikami; / Obchodźmy więc święto nie w starym kwasie ani w kwasie złości i przewrotności, lecz w przaśnikach szczerości i prawdy.(.IUsuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni; albowiem na naszą wielkanoc jako baranek został ofiarowany Chrystus.a-;Nie macie się czym chlubić. Czy nie wiecie, że odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza?c,?Oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, aby duch był zbawiony w dzień Pański.v+eGdy się zgromadzicie w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, wy i duch mój z mocą Pana naszego, Jezusa,*}Lecz ja, choć nieobecny ciałem, ale obecny duchem, już osądziłem tego, który to uczynił, tak jak bym był obecny:)A wyście wzbili się w pychę, zamiast się raczej zasmucić i wykluczyć spośród siebie tego, kto takiego uczynku się dopuścił.6( gSłyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami i to takim wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami, mianowicie, że ktoś żyje z żoną ojca swego.k'OCzego chcecie? Czy mam przyjść do was z rózgą, czy też z miłością i w duchu łagodności?N&Albowiem Królestwo Boże zasadza się nie na słowie, lecz na mocy.{%oJa jednak przyjdę do was wkrótce, jeśli Pan zechce, i zapoznam się nie ze słowem pysznych, lecz z ich mocą.O$A niektórzy wzbili się w pychę, myśląc, że nie przyjdę do was;E#Dlatego posłałem do was Tymoteusza, który jest moim umiłowanym i wiernym synem w Panu; ten wam przypomni postępowanie moje w Chrystusie, którego nauczam wszędzie, w każdym zborze.9"mProszę was tedy, bądźcie naśladowcami moimi.-!SBo choćbyście mieli dziesięć tysięcy nauczycieli w Chrystusie, to jednak ojców macie niewielu; wszak ja was zrodziłem przez ewangelię w Chrystusie Jezusie.c ?Piszę to, nie aby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć, jako moje dzieci umiłowane.{o Złorzeczą nam, my się modlimy; staliśmy się jak śmiecie tego świata, jak omieciny u wszystkich aż dotąd.ta I trudzimy się pracą własnych rąk; spotwarzają nas, my błogosławimy; prześladują nas, my znosimy,lQ Aż do tej chwili cierpimy głód i pragnienie, i jesteśmy nadzy, i policzkowani, i tułamy się. Myśmy głupi dla Chrystusa, a wyście rozumni w Chrystusie; myśmy słabi, a wyście mocni; wy jesteście szanowani, a my w pogardzie.:m Bo wydaje mi się, że Bóg nas, apostołów oznaczył jako najpośledniejszych, jakby na śmierć skazanych, gdyż staliśmy się widowiskiem dla świata i aniołów, i ludzi.#?Już jesteście nasyceni; już wzbogaciliście się; bez nas staliście się królami. I obyście byli królami, abyśmy i my wespół z wami królowali.Bo któż ciebie wyróżnia? Albo co masz, czego nie otrzymałbyś? A jeśli otrzymałeś, czemu się chlubisz, jakobyś nie otrzymał?A ja odniosłem to do siebie samego i do Apollosa przez wzgląd na was, bracia, abyście na nas się nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano, żeby nikt z was nie wynosił się nad drugiego, stając po stronie jednego nauczyciela przeciwko drugiemu.3_Przeto nie sądźcie przed czasem dopóki nie przyjdzie Pan, który ujawni to, co ukryte w ciemności, i objawi zamysły serc; a wtedy każdy otrzyma pochwałę od Boga.wAlbowiem do niczego się nie poczuwam, lecz to mnie jeszcze nie usprawiedliwia, bo tym, który mię sądzi, jest Pan.$ALecz co się mnie tyczy, nie ma najmniejszego znaczenia, czy wy mnie sądzić będziecie, czy jakiś inny sąd ludzki, bo nawet ja sam siebie nie sądzę.U#A od szafarzy tego się właśnie wymaga, żeby każdy okazał się wierny.g ITak niechaj każdy myśli o nas jako o sługach Chrystusowych i o szafarzach tajemnic Bożych.4cWyście zaś Chrystusowi, a Chrystus Boży.Czy Paweł, czy Apollos, czy Kefas, czy świat, czy życie, czy śmierć, czy teraźniejszość, czy przyszłość, wszystko jest wasze,SA zatem niechaj nikt z ludzi się nie chlubi; wszystko bowiem jest wasze,:oI znowu: Pan zna myśli mędrców, że są marne.{Albowiem mądrość tego świata jest u Boga głupstwem. Napisano bowiem: On chwyta mądrych w ich własnej chytrości;' GNiechaj nikt samego siebie nie oszukuje; jeśli komuś z was się wydaje, że jest na tym świecie mądry, niech się stanie głupim, aby się stać mądrym. Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście. +S~~y~,}y||K{{Ezzyxwwwvvuu>tt>ssKrrQqq-poo:nmmnlll;kkk%jjii6hhhCgg.ffRfeeBdd[cc=bbHaa%``P`__^^B]]4\\[[QZZXYYXX@WWWVV)UU=TTdSS]RRR!QQPOOkNN-MMtLLnKK?JJIISIHHGFFFEEEDDDwCCCPCBBiAAe@@&?>>8=]<<;::99 87766R5554e4 3211b1 002//#..\--,,+l**p))X((N'n'$&&0%%y$$##i#!"U! Y^SsLK4o{<@tF:1   7 c +jJ[yR+y-Mam wielkie zaufanie do was i wielka jest chluba moja z was; pełen jestem pociechy i nader obfita jest radość moja we wszelkim ucisku naszym.xNie mówię tego, aby potępiać; bo już uprzednio powiedziałem, iż w sercach naszych jesteście na śmierć i życie.w}Zróbcie miejsce dla nas w sercach waszych; nikogo nie skrzywdziliśmy, nikogo nie zepsuliśmy, nikogo nie oszukaliśmy.v 1Mając tedy te obietnice, umiłowani, oczyśćmy się od wszelkiej zmazy ciała i ducha, dopełniając świątobliwości swojej w bojaźni Bożej.\u1I będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami, mówi Pan Wszechmogący;~tuDlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, I nieczystego się nie dotykajcie; A Ja przyjmę wasjsMJakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim.hrIAlbo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym?/qWNie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością?ppY Ponieważ zaś należy się odwzajemniać, przeto jak do dzieci mówię: Rozszerzcie i wy serca wasze!Io  Nie u nas jest wam ciasno, ale ciasnota jest w sercach waszych;^n5 Usta nasze otwarły się przed wami, Koryntianie, serce nasze szeroko się otwarło; m  Jako zasmuceni, ale zawsze weseli, jako ubodzy, jednak wielu ubogacający, jako nic nie mający, a jednak wszystko posiadający.jlM Jako nieznani, a jednak znani, jako umierający a oto żyjemy; jako karani, a jednak nie zabici,rk]Przez chwałę i hańbę, przez zniesławienie i przez dobrą sławę; jako zwodziciele, a jednak prawi,_j7W słowie prawdy, w mocy Bożej; przez oręż sprawiedliwości ku natarciu i obronie,tiaW czystości, w poznaniu, w wielkoduszności, w uprzejmości, w Duchu Świętym, w miłości nieobłudnej,Xh)W chłostach, w więzieniach, w niepokojach, w trudach, w czuwaniu, w postach,~guAle we wszystkim okazujemy się sługami Bożymi w wielkiej cierpliwości, w uciskach, w potrzebach, w utrapieniach,^f5Nie dajemy w niczym żadnego zgorszenia, aby służba nasza nie była zniesławiona,eMówi bowiem: W czasie łaski wysłuchałem cię, A w dniu zbawienia pomogłem ci; Oto teraz czas łaski, Oto teraz dzień zbawienia.dd CA jako współpracownicy napominamy was, abyście nadaremnie łaski Bożej nie przyjmowali;zcmOn tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą.b'Dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bóg upominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem. a To znaczy, że Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania.w`gA wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania,_wTak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.^Dlatego już odtąd nikogo nie znamy według ciała; a jeśli znaliśmy Chrystusa według ciała, to teraz już nie znamy.]#A umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już nie dla siebie samych żyli, lecz dla tego, który za nich umarł i został wzbudzony.\Bo miłość Chrystusowa ogarnia nas, którzy doszliśmy do tego przekonania, że jeden za wszystkich umarł; a zatem wszyscy umarli;[  Jeśliśmy bowiem w stan zachwycenia popadli, działo się to dla Boga, a jeśli przy trzeźwym umyśle jesteśmy, to dla was.VZ% Nie polecamy się wam ponownie, lecz dajemy wam pobudkę do tego, abyście mogli nami się chlubić i abyście mogli dać odprawę tym, którzy się chlubią rzeczami zewnętrznymi, a nie tym, co w sercu.@Yy Wiedząc tedy, co to jest bojaźń Pańska, staramy się przekonywać ludzi; a przed Bogiem wszystko w nas jest jawne, spodziewam się też, że i w sumieniach waszych jest to jawne.X- Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe. W Dlatego też dokładamy starań, żeby, niezależnie od tego, czy mieszkamy w ciele, czy jesteśmy poza ciałem jemu się podobać.fVEJesteśmy więc pełni ufności i wolelibyśmy raczej wyjść z ciała i zamieszkać u Pana.;UqGdyż w wierze, a nie w oglądaniu pielgrzymujemy.yTkWięc też zawsze jesteśmy pełni ufności i wiemy, że dopóki przebywamy w ciele, jesteśmy oddaleni od PanasS_A tym, który nas do tego właśnie przysposobił, jest Bóg, który nam też dał jako rękojmię Ducha.@RyDopóki bowiem jesteśmy w tym namiocie, wzdychamy, obciążeni, ponieważ nie chcemy być zewleczeni, lecz przyobleczeni, aby to, co śmiertelne, zostało wchłonięte przez życie.GQJeśli tylko przyobleczeni, a nie nadzy będziemy znalezieni.pPYDlatego też w tym doczesnym wzdychamy, pragnąc przyoblec się w domostwo nasze, które jest z nieba,+O QWiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny.#N?Nam, którzy nie patrzymy na to, co widzialne, ale na to, co niewidzialne; albowiem to, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne.eMCAlbowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną obfitość wiekuistej chwały,LDlatego nie upadamy na duchu; bo choć zewnętrzny nasz człowiek niszczeje, to jednak ten nasz wewnętrzny odnawia się z każdym dniem.!K;Wszystko to bowiem dzieje się ze względu na was, aby, im więcej jest uczestników łaski, tym bardziej obfitowało dziękczynienie ku chwale Bożej.}JsWiedząc, że Ten, który wzbudził Pana Jezusa, także i nas z Jezusem wzbudził i razem z wami przed sobą stawi.I Mając zaś tego samego ducha wiary, jak to jest napisane: Uwierzyłem, przeto powiedziałem, i my wierzymy, i dlatego też mówimy,IH  Tak tedy śmierć wykonuje dzieło swoje w nas, a życie w was.G# Zawsze bowiem my, którzy żyjemy, dla Jezusa na śmierć wydawani bywamy, aby i życie Jezusa na śmiertelnym ciele naszym się ujawniło.mFS Zawsze śmierć Jezusa na ciele swoim noszący, aby i życie Jezusa na ciele naszym się ujawniło.IE  Prześladowani, ale nie opuszczeni, powaleni, ale nie pokonani,aD;Zewsząd uciskani, nie jesteśmy jednak pognębieni, zakłopotani, ale nie zrozpaczeni, C Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby się okazało, że moc, która wszystko przewyższa, jest z Boga, a nie z nas.6BeBo Bóg, który rzekł: Z ciemności niech światłość zaświeci, rozświecił serca nasze, aby zajaśniało poznanie chwały Bożej, która jest na obliczu Chrystusowym.A Albowiem nie siebie samych głosimy, lecz Chrystusa Jezusa, że jest Panem, o sobie zaś, żeśmy sługami waszymi dla Jezusa.!@;W których bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga.f?EA jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną,j>MLecz wyrzekliśmy się tego, co ludzie wstydliwie ukrywają, i nie postępujemy przebiegle ani nie fałszujemy Słowa Bożego, ale przez składanie dowodu prawdy polecamy siebie samych sumieniu wszystkich ludzi przed Bogiem.l= SDlatego, mając tę służbę, która nam została poruczona z miłosierdzia, nie upadamy na duchu,G<My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem.D;A Pan jest Duchem; gdzie zaś Duch Pański, tam wolność.D:Lecz gdy się do Pana nawrócą, zasłona zostaje zdjęta.h9ITak jest aż po dzień dzisiejszy, ilekroć czyta się Mojżesza, zasłona leży na ich sercu;@8yLecz umysły ich otępiały. Albowiem aż do dnia dzisiejszego przy czytaniu starego przymierza ta sama zasłona pozostaje nie odsłonięta, gdyż w Chrystusie zostaje ona usunięta.7 A nie tak, jak Mojżesz, który kładł zasłonę na oblicze swoje, aby synowie izraelscy nie patrzyli na koniec tego, co miało ustać.H6  Mając więc taką nadzieję, bardzo śmiało sobie poczynamy,g5G Jeśli bowiem chwałę miało to, co przemija, daleko więcej jaśnieje w chwale to, co trwa.u4c Albowiem to, co niegdyś miało chwałę, teraz nie ma chwały z powodu chwały, która tamtą przewyższa.w3g Jeśli bowiem służba potępienia ma chwałę, daleko więcej obfituje w chwałę służba sprawiedliwości.F2Czy nie daleko więcej chwały mieć będzie służba ducha?[1/Jeśli tedy służba śmierci, wyryta literami na tablicach kamiennych taką miała chwałę, że synowie izraelscy nie mogli patrzeć na oblicze Mojżesza z powodu przemijającej wszak jasności oblicza jego, 0 Który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia.w/gNie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga,7.iA taką ufność mamy przez Chrystusa ku Bogu,X-)Wiadomo przecież, że jesteście listem Chrystusowym sporządzonym przez nasze usługiwanie, napisanym nie atramentem, ale Duchem Boga żywego, nie na tablicach kamiennych, lecz na tablicach serc ludzkich.m,SWy jesteście listem naszym, napisanym w sercach naszych, znanym i czytanym przez wszystkich ludzi;+ Czy znowu zaczynamy polecać samych siebie? Alboż to potrzebujemy, jak niektórzy, listów polecających do was albo od was?-*SBo my nie jesteśmy handlarzami Słowa Bożego, jak wielu innych, lecz mówimy w Chrystusie przed obliczem Boga jako ludzie szczerzy, jako ludzie mówiący z Boga.y)kDla jednych jest to woń śmierci ku śmierci, dla drugich woń życia ku życiu. A do tego któż jest zdatny?}(sZaiste, myśmy wonnością Chrystusową dla Boga wśród tych, którzy są zbawieni i tych, którzy są potępieni;-'SLecz Bogu niech będą dzięki, który nam zawsze daje zwycięstwo w Chrystusie i sprawia, że przez nas rozchodzi się wonność poznania Bożego po całej ziemi; &  Nie zaznałem spokoju ducha, bo nie zastałem tam Tytusa, mego brata; toteż pożegnawszy się z nimi, odszedłem do Macedonii.m%S Gdy przybyłem do Troady dla zwiastowania ewangelii Chrystusowej, a drzwi zastałem otwarte w Panu,R$ Aby nas szatan nie podszedł; jego zamysły bowiem są nam dobrze znane.$#A Komu zaś wy coś przebaczacie temu i ja; gdyż i ja, jeżeli w ogóle miałem coś do przebaczenia, przebaczyłem ze względu na was w obliczu Chrystusa,b"= Po to zresztą i pisałem, aby was wypróbować, czy we wszystkim jesteście posłuszni.I! Dlatego proszę was, abyście postanowili okazać mu miłość.  Tak, że przeciwnie, wy raczej powinniście przebaczyć mu i dodać otuchy, aby go przypadkiem nadmiar smutku nie pochłonął.QTakiemu wystarczy ta kara, jaka została nałożona przez większość,xiJeśli tedy ktoś zasmucił, to nie mnie zasmucił, lecz poniekąd by nie powiedzieć za wiele was wszystkich.EAlbowiem pisałem do was z głębi utrapienia i zbolałego serca, wśród wielu łez, nie abyście zostali zasmuceni, lecz abyście poznali nader obfitą miłość, jaką żywię dla was.b=A to właśnie napisałem, aby po przybyciu do was nie doznać smutku od tych, którzy mi radość sprawić winni, bo jestem tego pewien co do was wszystkich, że radość moja jest zarazem radością was wszystkich.ykJeśli bowiem ja was zasmucam to któż może mnie rozweselić, jak nie ten, który przeze mnie jest zasmucony?U %Ja zaś postanowiłem sobie nie przychodzić drugi raz do was ku zasmuceniu. )Nie jakobyśmy byli panami nad wiarą waszą, ale iż jesteśmy współpracownikami waszymi, abyście radość mieli; albowiem wiarą stoicie.  Ja zaś wzywam Boga na świadka, na duszę moją, że do Koryntu nie przybyłem jeszcze tylko dlatego, że chcę was oszczędzić.V 'Który też wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych.c ATym zaś, który nas utwierdza wraz z wami w Chrystusie, który nas namaścił, jest Bóg, Bo obietnice Boże, ile ich było, w nim znalazły swoje "Tak"; dlatego też przez niego mówimy "Amen" ku chwale Bożej.( KAlbowiem Syn Boży Chrystus Jezus, którego wam zwiastowaliśmy, ja i Sylwan, i Tymoteusz, nie był równocześnie "Tak" i "Nie", lecz w nim było tylko "Tak".] 5Jak wierny jest Bóg, tak słowo nasze do was nie jest równocześnie "Tak" i "Nie".* OCzy więc, mając taki zamiar, postąpiłem lekkomyślnie? Albo czy plany moje według ciała układam, tak iż u mnie "Tak, Tak" jest równocześnie "Nie, Nie"?r _A od was pójść do Macedonii, a z Macedonii znowu przybyć do was, abyście wy wyprawili mnie do Judei.p [Otóż w tej ufności chciałem już dawniej przyjść do was, abyście po raz drugi łaski dostąpili, Jak zresztą po części już nas poznaliście, że jesteśmy chlubą waszą, jak wy naszą, w dzień Pana naszego Jezusa.   Nie piszemy wam bowiem nic innego, jak tylko to, co czytacie i co też rozumiecie, a spodziewam się, że całkowicie zrozumiecie,e  E To bowiem jest chlubą naszą: Świadectwo sumienia naszego, że wiedliśmy życie na tym świecie, zwłaszcza zaś między wami, w świątobliwości i czystości Bożej, nie w cielesnej mądrości, lecz w łasce Bożej.   Przy waszym także współdziałaniu przez modlitwę za nas, aby za udzielony nam dar łaski składane były z ust wielu dzięki za nas.   Który z tak wielkiego niebezpieczeństwa śmierci nas wyrwał i wyrwie; w nim też nadzieję pokładamy, że i nadal wyrywać będzie,+  Q Doprawdy, byliśmy już całkowicie pewni tego, że śmierć nasza jest postanowiona, abyśmy nie na sobie samych polegali, ale na Bogu, który wzbudza umarłych,V  'Nie chcemy bowiem, abyście nie wiedzieli, bracia, o utrapieniu naszym, jakie nas spotkało w Azji, iż ponad miarę i ponad siły nasze byliśmy obciążeni tak, że nieomal zwątpiliśmy o życiu naszym;u eA nadzieja nasza co do was jest mocna, gdyż wiemy, iż jako w cierpieniach udział macie, tak i w pociesze.q ]Jeśli tedy utrapienie nas spotyka, jest to dla waszego pocieszenia i zbawienia; jeśli zaś pocieszenie, jest to ku waszemu pocieszeniu, którego doświadczacie, gdy w cierpliwości znosicie te same cierpienia, które i my znosimy;{ qBo, jak liczne są cierpienia Chrystusowe wśród nas, tak też i przez Chrystusa obficie spływa na nas pociecha.2 _Który pociesza nas we wszelkim utrapieniu naszym, abyśmy tych, którzy są w jakimkolwiek utrapieniu, pocieszać mogli taką pociechą, jaką nas samych Bóg pociesza. Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy,L Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa./ [Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, wraz ze wszystkimi świętymi, którzy są w całej Achai:T!Miłość moja niech będzie z wami wszystkimi w Chrystusie Jezusie. Amen.;qŁaska Pana Jezusa Chrystusa niech będzie z wami!LJeśli kto nie miłuje Pana, niech będzie przeklęty! Marana tha.<~sJa, Paweł, dopisuję to pozdrowienie ręką moją.\}1Pozdrawiają was wszyscy bracia. Pozdrówcie jedni drugich pocałunkiem świętym.|}Pozdrawiają was zbory azjatyckie. Pozdrawia was w Panu serdecznie Akwila i Pryscylla ze zborem, który jest w ich domu.Q{Podnieśli bowiem na duchu mnie i was. Szanujcie więc takich mężów.tzaA cieszę się z przybycia Stefana i Fortunata, i Achaika, bo oni pod waszą nieobecność was zastąpili;eyCProszę, abyście i wy się poddali takim ludziom i każdemu, kto współdziała i pracuje.xA proszę was, bracia: wiecie, że domownicy Stefana byli pierwszymi wyznawcami w Achai i że poświęcili się służbie dla świętych;6wgWszystko niech się dzieje u was w miłości.Kv Czuwajcie, trwajcie w wierze, bądźcie mężni, bądźcie mocni.>uu A co do brata Apollosa, to bardzo go prosiłem, żeby poszedł do was z braćmi; ale on w żaden sposób nie chciał tym razem pójść, przyjdzie jednak, gdy czas po temu będzie.t Niechaj go więc nikt nie lekceważy. A wyprawcie go w drogę w pokoju, aby przyszedł do mnie; bo czekam na niego z braćmi.zsm A gdyby przybył Tymoteusz, baczcie, żeby bez bojaźni przebywał u was; bo dzieło Pańskie sprawuje jak i ja;xri Albowiem otwarły się przede mną szeroko wrota dla owocnej działalności mojej, a przeciwników jest wielu.8qkA w Efezie pozostanę aż do Zielonych Świąt;$pANie chcę bowiem tym razem tylko przejazdem u was się zatrzymać, gdyż mam nadzieję, że jakiś czas będę mógł u was pozostać, jeśli Pan pozwoli.oyU was zaś, być może, zatrzymam się albo nawet przezimuję, abyście mnie wyprawili w drogę dokądkolwiek pójdę.an;A przyjdę do was, gdy przemierzę Macedonię; bo przez Macedonię będę przechodził;Um#A jeśliby uznano za wskazane, żebym i ja się tam udał, pójdą ze mną.tlaA gdy przyjdę, poślę z listami tych, których uznacie za godnych, aby odnieśli wasz dar do Jerozolimy;2k]Pierwszego dnia w tygodniu niech każdy z was odkłada u siebie i przechowuje to, co może zaoszczędzić, żeby składki wnoszono nie dopiero wtedy, kiedy ja przyjdę.cj AA co do składki na świętych, to i wy czyńcie tak, jak zarządziłem w zborach Galacji.i-:A tak, bracia moi mili, bądźcie stali, niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że trud wasz nie jest daremny w Panu.jhM9Ale Bogu niech będą dzięki, który nam daje zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa.Gg8A żądłem śmierci jest grzech, a mocą grzechu jest zakon;`f97Gdzież jest, o śmierci, zwycięstwo twoje? Gdzież jest, o śmierci, żądło twoje?Ue#6A gdy to, co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie! d5Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność.(cI4W jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni.`b93Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienienia#2A powiadam, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego ani to, co skażone, nie odziedziczy tego, co nieskażone.u`c1Przeto jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak będziemy też nosili obraz niebieskiego człowieka.v_e0Jaki był ziemski człowiek, tacy są i ziemscy ludzie; jaki jest niebieski człowiek, tacy są i niebiescy.X^)/Pierwszy człowiek jest z prochu ziemi, ziemski; drugi człowiek jest z nieba.b]=.Wszakże nie to, co duchowe, jest pierwsze, lecz to, co cielesne, potem dopiero duchowe.}\s-Tak też napisano: Pierwszy człowiek Adam stał się istotą żywą, ostatni Adam stał się duchem ożywiającym.[{,Sieje się ciało cielesne, bywa wzbudzone ciało duchowe. Jeżeli jest ciało cielesne, to jest także ciało duchowe.kZO+Sieje się w niesławie, bywa wzbudzone w chwale; sieje się w słabości, bywa wzbudzone w mocy;fYE*Tak też jest ze zmartwychwstaniem. Co się sieje jako skażone, bywa wzbudzone nieskażone;|Xq)Inny blask słońca, a inny blask księżyca, i inny blask gwiazd; bo gwiazda od gwiazdy różni się jasnością.hWI(I są ciała niebieskie i ciała ziemskie, lecz inny jest blask niebieskich, a inny ziemskich.V'Nie każde ciało jest jednakowe, bo inne jest ciało ludzkie, a inne zwierząt, jeszcze inne ciało ptaków, a inne ryb.ZU-&Ale Bóg daje mu ciało, jakie chce, a każdemu z nasion właściwe jemu ciało.T%A to, co siejesz, nie jest przecież tym ciałem, które ma powstać, lecz gołym ziarnem, może pszenicznym, a może jakimś innym;AS}$Niemądry! To, co siejesz, nie ożywa, jeśli nie umrze.UR##Ale powie ktoś: Jak bywają wzbudzeni umarli? I w jakim ciele przychodzą?Q{"Opamiętajcie się nareszcie i nie grzeszcie; albowiem niektórzy nie znają Boga; dla zawstydzenia waszego to mówię.=Pu!Nie błądźcie: Złe rozmowy psują dobre obyczaje.8Oi Jeśli ja na sposób ludzki walczyłem z dzikimi zwierzętami w Efezie, jaki z tego dla mnie pożytek? Jeśli umarli nie bywają wzbudzeni, jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy.NTak ja codziennie umieram, bracia, jak jest prawdą, że wy jesteście chlubą naszą, którą mam w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.MMPo cóż i my każdej godziny narażamy się na niebezpieczeństwo?#L?Cóż tedy uczynią ci, którzy się dają chrzcić za umarłych? Jeżeli umarli w ogóle nie bywają wzbudzeni, to po cóż się dają chrzcić za nich?K-A gdy mu wszystko zostanie poddane, wtedy też i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim.J1Wszystko bowiem poddał pod stopy jego. Gdy zaś mówi, że wszystko zostało poddane, rozumie się, że oprócz tego, który mu wszystko poddał.:IoA jako ostatni wróg zniszczona będzie śmierć.aH;Bo On musi królować, dopóki nie położy wszystkich nieprzyjaciół pod stopy swoje. GPotem nastanie koniec, gdy odda władzę królewską Bogu Ojcu, gdy zniszczy wszelką zwierzchność oraz wszelką władzę i moc.yFkA każdy w swoim porządku: jako pierwszy Chrystus, potem ci, którzy są Chrystusowi w czasie jego przyjścia,dEAAlbowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni.mDSSkoro bowiem przyszła przez człowieka śmierć, przez człowieka też przyszło zmartwychwstanie.eCCA jednak Chrystus został wzbudzony z martwych i jest pierwiastkiem tych, którzy zasnęli.BJeśli tylko w tym życiu pokładamy nadzieję w Chrystusie, jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni.>AwZatem i ci, którzy zasnęli w Chrystusie, poginęli.s@_A jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza; jesteście jeszcze w swoich grzechach.Z?-Jeśli bowiem umarli nie bywają wzbudzeni, to i Chrystus nie został wzbudzony;0>YWówczas też byliśmy fałszywymi świadkami Bożymi, bo świadczyliśmy o Bogu, że Chrystusa wzbudził, którego nie wzbudził, skoro umarli nie bywają wzbudzeni.j=MA jeśli Chrystus nie został wzbudzony, tedy i kazanie nasze daremne, daremna też wasza wiara;Q< Bo jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie został wzbudzony;;/ A jeśli się o Chrystusie opowiada, że został z martwych wzbudzony, jakże mogą mówić niektórzy między wami, że zmartwychwstania nie ma?J:  Czy więc ja, czy oni, to samo opowiadamy, i tak uwierzyliście.K9 Ale z łaski Boga jestem tym, czym jestem, a łaska jego okazana mi nie była daremna, lecz daleko więcej niż oni wszyscy pracowałem, wszakże nie ja, lecz łaska Boża, która jest ze mną. 8 Ja bowiem jestem najmniejszym z apostołów i nie jestem godzien nazywać się apostołem, gdyż prześladowałem Kościół Boży.Q7A w końcu po wszystkich ukazał się i mnie jako poronionemu płodowi.G6Potem ukazał się Jakubowi, następnie wszystkim apostołom;5Potem ukazał się więcej niż pięciuset braciom naraz, z których większość dotychczas żyje, niektórzy zaś zasnęli;54eI że ukazał się Kefasowi, potem dwunastu;c3?I że został pogrzebany, i że dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według Pism,q2[Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przejąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism1I przez którą zbawieni jesteście, jeśli ją tylko zachowujecie tak, jak wam ją zwiastowałem, chyba że nadaremnie uwierzyliście.{0 qA przypominam wam, bracia, ewangelię, którą wam zwiastowałem, którą też przyjęliście i w której trwacie,;/q(A wszystko niech się odbywa godnie i w porządku.q.['Tak więc, bracia moi, starajcie się gorliwie o dar prorokowania i językami mówić nie zabraniajcie;;-q&A jeśli ktoś tego nie uzna, sam nie jest uznany., %Jeśli ktoś uważa, że jest prorokiem albo że ma dary Ducha, niech uzna, że to, co wam piszę, jest przykazaniem Pańskim;P+$Czy Słowo Boże od was wyszło albo czy tylko do was samych dotarło?*}#A jeśli chcą się czegoś dowiedzieć niech pytają w domu swoich mężów; bo nie przystoi kobiecie w zborze mówić.)}"Niech niewiasty na zgromadzeniach milczą, bo nie pozwala się im mówić; lecz niech będą poddane, jak i zakon mówi.f(E!Albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju. Jak we wszystkich zborach świętych0'[ A duchy proroków są poddane prorokom;t&aMożecie bowiem kolejno wszyscy prorokować, aby się wszyscy czegoś nauczyli i wszyscy zachęty doznali.]%3Lecz jeśliby ktoś inny z siedzących otrzymał objawienie, pierwszy niech milczy.W$'A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a inni niech osądzają;s#_A jeśliby nie było nikogo, kto by wykładał, niech milczą w zborze, niech mówią samym sobie i Bogu.y"kJeśli kto mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei, a jeden niech wykłada;;!oCóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu.  Skrytości serca jego wychodzą na jaw i wtedy upadłszy na twarz, odda pokłon Bogu i wyzna: Prawdziwie Bóg jest pośród was.Lecz jeśli wszyscy prorokują, a wejdzie jakiś niewierzący albo zwykły wierny, wszyscy go badają, wszyscy go osądzają,J Jeśli się tedy cały zbór zgromadza na jednym miejscu i wszyscy językami niezrozumiałymi mówić będą, a wejdą tam zwykli wierni albo niewierzący, czyż nie powiedzą, że szalejecie?Przeto mówienie językami, to znak nie dla wierzących, ale dla niewierzących, a proroctwo nie dla niewierzących, ale dla wierzących.!W zakonie napisano: Przez ludzi obcego języka i przez usta obcych mówić będę do ludu tego, ale i tak mnie nie usłuchają, mówi Pan.Bracia, nie bądźcie dziećmi w myśleniu, ale bądźcie w złem jak niemowlęta, natomiast w myśleniu bądźcie dojrzali.1Wszakże w zborze wolę powiedzieć pięć słów zrozumiałych, aby i innych pouczyć, niż dziesięć tysięcy słów językiem niezrozumiałym.U#Dziękuję Bogu, że ja o wiele więcej językami mówię, niż wy wszyscy;GTy wprawdzie pięknie dziękujesz, ale drugi się nie buduje.#?Bo jeżeli wysławiasz Boga w duchu, jakże zwykły wierny, który jest obecny, może rzec na twoje dziękczynienie: Amen, skoro nie rozumie, co mówisz?  Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem.mSBo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja.U# Dlatego ten, kto mówi językami, niechaj się modli o dar wykładania ich. Tak i wy, ponieważ usilnie zabiegacie o dary Ducha, starajcie się obfitować w te, które służą ku zbudowaniu zboru. Gdybym tedy nie znał znaczenia dźwięków, byłbym dla tego, kto mówi, cudzoziemcem, a ten, co mówi, byłby dla mnie cudzoziemcem.a; Wiele, zaiste, jest rozmaitych dźwięków na świecie, i nie ma niczego bez dźwięku;   Tak i wy, jeśli językiem zrozumiale nie przemówicie, jakże kto zrozumie, co się mówi? Na wiatr bowiem mówić będziecie.T!A gdyby trąba wydała głos niewyraźny, któż by się gotował do boju?EWszak nawet przedmioty martwe, które dźwięk wydają, jak piszczałka czy cytra, gdyby nie wydawały tonów rozmaitych, to jak można by rozpoznać, co grają na flecie, a co na cytrze?Y +Tak tedy, bracia, jeżeli przyjdę do was i będę mówił językami, jakiż pożytek z tego mieć będziecie, jeśli mowa moja nie będzie zawierała czy to objawienia, czy wiedzy, czy proroctwa, czy nauki?j MA pragnąłbym, żebyście wy wszyscy mówili językami, lecz jeszcze bardziej, żebyście prorokowali; bo większy jest ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami, chyba żeby je wykładał, aby zbór był zbudowany.R Kto językami mówi, siebie tylko buduje; a kto prorokuje, zbór buduje.U #A kto prorokuje, mówi do ludzi ku zbudowaniu i napomnieniu, i pocieszeniu. Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza.p [Dążcie do miłości, starajcie się też usilnie o dary duchowe, a najbardziej o to, aby prorokować.lQ Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość.9k Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany..U Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz gdy na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce.I  Lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie.J  Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie; Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci.[/ Wszystko zakrywa, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko znosi.J  Nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy; I~}}O|p{zyyDxwww=vv&uu0tssFrqq#pp=oo9nnVmmllCkjjqji;hggffeceducc4beaa`___^|^]^\\|\[ZZHYXX!WWHVVwUU T0SSPRReQ{QPPOO2NMMiMLL$KzKJ%II:GGmFFFBEEnEDCCrBBjA~@@j?>>=<;;::I98766+55433>2211L0x//X...>---,,]++<*))_((D''&&%%u%!$$$g###G"b!!2 &J-o#!liQq N L O<%BRz HzXm& Proszę was, bracia, bądźcie tacy, jak ja, gdyż i ja jestem taki, jak wy. W niczym mnie nie skrzywdziliście;DW& Boję się, że może nadaremnie mozoliłem się nad wami.;Vq& Zachowujecie dni i miesiące, i pory roku, i lata!PU& Teraz jednak, kiedy poznaliście Boga, a raczej, kiedy zostaliście przez Boga poznani, czemuż znowu zawracacie do słabych i nędznych żywiołów, którym ponownie, jak dawniej służyć chcecie?eTC&Lecz dawniej, gdy nie znaliście Boga, służyliście tym, którzy z natury bogami nie są;iSK&Tak więc już nie jesteś niewolnikiem, lecz synem a jeśli synem, to i dziedzicem przez Boga.zRm&A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze!VQ%&Aby wykupił tych, którzy byli pod zakonem, abyśmy usynowienia dostąpili.P}&Lecz gdy nadeszło wypełnienie czasu, zesłał Bóg Syna swego, który się narodził z niewiasty i podlegał zakonowi,eOC&Podobnie i my, gdy byliśmy dziećmi, byliśmy poddani w niewolę żywiołów tego świata;\N1&Ale jest pod nadzorem opiekunów i rządców aż do czasu wyznaczonego przez ojca.M y&A mówię: Dopóki dziedzic jest dziecięciem, niczym się nie różni od niewolnika, chociaż jest panem wszystkiego,mLS&A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy.!K;&Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie.fJE&Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa.UI#&Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa.LH&A gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika.kGO&Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni. F &Zanim zaś przyszła wiara, byliśmy wspólnie zamknięci i trzymani pod strażą zakonu, dopóki wiara nie została objawiona.#E?&Lecz Pismo głosi, że wszystko poddane jest grzechowi, aby to, co było obiecane, dane było na podstawie wiary w Jezusa Chrystusa tym, którzy wierzą.,DQ&Czy więc zakon jest przeciw obietnicom Bożym? Bynajmniej! Gdyby bowiem został nadany zakon, który może ożywić, usprawiedliwienie byłoby istotnie z zakonu.QC&Pośrednika zaś nie ma tam, gdzie chodzi o jednego, a Bóg jest jeden.:Bm&Czymże więc jest zakon? Został on dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, którego dotyczy obietnica; a został on dany przez aniołów do rąk pośrednika.A&Jeśli bowiem dziedzictwo wywodzi się z zakonu, to już nie z obietnicy. Bóg zaś obdarzył nim łaskawie Abrahama przez obietnicę.H@ &Powiadam więc to: Testamentu uprzednio przez Boga uprawomocnionego nie unieważnia zakon, który został nadany czterysta trzydzieści lat później, tak żeby obietnica była unicestwiona.+?O&Otóż, obietnice dane były Abrahamowi i potomkowi jego. Pismo nie mówi: I potomkom - jako o wielu, lecz jako o jednym: I potomkowi twemu, a tym jest Chrystus.!>;&Bracia, przytoczę przykład ze stosunków ludzkich: Nawet uprawomocnionego testamentu jakiegoś człowieka nikt nie obala ani do niego nic nie dodaje.=&Aby błogosławieństwo Abrahamowe przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę.<-& Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie,T;!& Zakon zaś nie jest z wiary, ale: Kto go wypełni, przezeń żyć będzie.:& A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie.D9& Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu są pod przekleństwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu.j8M& Tak więc ci, którzy są ludźmi wiary, dostępują błogosławieństwa z wierzącym Abrahamem.%7C&A Pismo, które przewidziało, że Bóg z wiary usprawiedliwia pogan, uprzednio zapowiedziało Abrahamowi: W tobie będą błogosławione wszystkie narody.T6!&Z tego możecie poznać, że ci, którzy są z wiary, są synami Abrahama.L5&Tak Abraham uwierzył Bogu i poczytano mu to ku usprawiedliwieniu.4#&Czy ten, który daje wam Ducha i dokonuje wśród was cudów, czyni to na podstawie uczynków zakonu, czy na podstawie słuchania z wiarą?V3%&Czy daremne były tak liczne wasze doznania? Rzeczywiście, byłyby daremne.c2?&Czy aż tak nierozumni jesteście? Rozpoczęliście w duchu, a teraz na ciele kończycie?1&Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą? 0 &O nierozumni Galacjanie! Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego?q/[&Nie odrzucam łaski Bożej; bo jeśli przez zakon jest sprawiedliwość, tedy Chrystus daremnie umarł.[./&Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.E-&Albowiem ja przez zakon umarłem zakonowi, abym żył Bogu.\,1&Bo jeśli znowu odbudowuję to, co zburzyłem, samego siebie czynię przestępcą.+3&A jeśli szukając usprawiedliwienia w Chrystusie i my sami okazaliśmy się grzesznikami, to czy Chrystus jest sługą grzechu? Z pewnością nie.G*&Wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.G)&My jesteśmy Żydami z urodzenia, a nie grzesznikami z pogan,k(O&Ale gdy spostrzegłem, że nie postępują zgodnie z prawdą ewangelii, powiedziałem do Kefasa wobec wszystkich: Jeśli ty, będąc Żydem, po pogańsku żyjesz, a nie po żydowsku, czemuż zmuszasz pogan żyć po żydowsku?'w& A wraz z nim obłudnie postąpili również pozostali Żydzi, tak że i Barnaba dał się wciągnąć w ich obłudę.&&E& Zanim bowiem przyszli niektórzy od Jakuba, jadał razem z poganami; a gdy przyszli, usunął się i odłączył z obawy przed tymi, którzy byli obrzezani.n%U& A gdy przyszedł Kefas do Antiochii, przeciwstawiłem mu się otwarcie, bo też okazał się winnym.o$W& Mieliśmy tylko pamiętać o ubogich, czym się też gorliwie zająłem i co starałem się wykonać.M#& Otóż, gdy poznali okazaną mi łaskę, Jakub i Kefas, i Jan, którzy są uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na dowód wspólnoty, abyśmy poszli do pogan, a oni do obrzezanych;"&Bo ten, który skutecznie działa przez Piotra w apostolstwie między obrzezanymi, skutecznie działał i przeze mnie między poganami - !&Raczej przeciwnie, gdy zobaczyli, że została mi powierzona ewangelia między nieobrzezanymi, jak Piotrowi między obrzezanymi -x i&A co się tyczy tych, którzy cieszyli się szczególnym poważaniem - czym oni niegdyś byli, nic mnie to nie obchodzi; Bóg nie ma względu na osobę - otóż ci, którzy cieszyli się szczególnym poważaniem, niczego mi nie narzucili,{o&A którym ani na chwilę nie ustąpiliśmy, ani się nie poddaliśmy, aby prawda ewangelii u was się utrzymała.D&Nie bacząc na fałszywych braci, którzy po kryjomu zostali wprowadzeni i potajemnie weszli, aby wyszpiegować naszą wolność, którą mamy w Chrystusie, żeby nas podbić w niewolę,c?&Ale nawet Tytusa, który był ze mną, chociaż był Grekiem, nie zmuszono do obrzezania,`9&A udałem się tam na skutek objawienia i wyłożyłem im na osobności, zwłaszcza znaczniejszym, ewangelię, którą zwiastuję między poganami, żeby się czasem nie okazało, że daremnie biegnę czy biegłem.m U&Potem po czternastu latach udałem się z Barnabą znowu do Jerozolimy, zabrawszy ze sobą i Tytusa;# C&I wysławiali Boga za mnie. &A tylko niektórzy słyszeli, że ten, który niegdyś nas prześladował, teraz szerzy wiarę, którą dawniej zwalczał,A &A osobiście byłem nieznany zborom Chrystusowym w Judei.5 g&Potem udałem się w okolice Syrii i Cylicji.8 m&A pisząc wam to, Bóg świadkiem, nie kłamię.P &A innego z apostołów nie widziałem oprócz Jakuba, brata Pańskiego. &Potem, po trzech latach, poszedłem do Jerozolimy, żeby się zapoznać z Kefasem i przebywałem u niego dni piętnaście; 9&Ani też nie udałem się do Jerozolimy do tych, którzy przede mną byli apostołami, ale poszedłem do Arabii, po czym znowu wróciłem do Damaszku. {&Żeby objawić mi Syna swego, abym go zwiastował między poganami, ani przez chwilę nie radziłem się ciała i krwi,x k&Ale gdy się upodobało Bogu, który mnie sobie obrał, zanim się urodziłem i powołał przez łaskę swoją, 5&I że prześcigałem w żarliwości dla żydostwa wielu rówieśników mojego pokolenia, będąc nader gorliwym zwolennikiem moich ojczystych ustaw.  & Słyszeliście bowiem o moim dawniejszym postępowaniu w żydostwie, że srodze prześladowałem zbór Boży i niszczyłem go,  & Albowiem ja nie otrzymałem jej od człowieka, ani mnie jej nie nauczono, lecz otrzymałem ją przez objawienie Jezusa Chrystusa.i  M& A oznajmiam wam, bracia, że ewangelia, którą ja zwiastowałem nie jest pochodzenia ludzkiego;;  q& A teraz, czy chcę ludzi sobie zjednać, czy Boga? Albo czy staram się przypodobać ludziom? Bo gdybym nadal ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusowym.+  Q& Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty!  3&Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!|  s&Chociaż innej nie ma; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię Chrystusową. &Dziwię się, że tak prędko dajecie się odwieść od tego, który was powołał w łasce Chrystusowej do innej ewangelii,0 ]&Któremu chwała na wieki wieków. Amen.   &Który wydał samego siebie za grzechy nasze, aby nas wyzwolić z teraźniejszego wieku złego według woli Boga i Ojca naszego,J &Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i Pana Jezusa Chrystusa,C &I wszyscy bracia, którzy są ze mną, do zborów Galacji: &Paweł, apostoł nie od ludzi ani przez człowieka, lecz przez Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który go wzbudził z martwych, - - -{o Łaska Pana Jezusa Chrystusa i miłość Boga, i społeczność Ducha Świętego niech będzie z wami wszystkimi.^5 Pozdrówcie się nawzajem pocałunkiem świętym. Pozdrawiają was wszyscy święci.9k W końcu, bracia, bądźcie zdrowi; doskonalcie się, weźcie sobie napomnienie do serca, bądźcie jednomyślni, zachowujcie pokój, a Bóg miłości i pokoju będzie z wami.O~ Dlatego ponieważ jestem nie obecny u was, piszę to, abym za przybyciem moim do was nie musiał postąpić surowo na podstawie pełnomocnictwa, jakich Pan dał mi ku zbudowaniu, a nie ku burzeniu.n}U Cieszymy się bowiem, gdyśmy słabi, a wy mocni; o to też się i modlimy, o doskonałość waszą.M| Nie możemy nic bowiem uczynić przeciwko prawdzie, ale dla prawdy.W{' A modlimy się do Boga o to, abyście nic złego nie czynili, nie dlatego, byśmy uchodzili za wypróbowanych, lecz abyście wy czynili to, co jest dobre, choćbyśmy mieli uchodzić za nie wypróbowanych.Oz Spodziewam się zaś, że dowiecie się, iż my przebyliśmy próbę.5yc Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli.)xK Choć bowiem ukrzyżowany został w słabości, lecz żyje z mocy Bożej. Bo i my jesteśmy słabi w nim, lecz będziemy żyć z nim z mocy Bożej wśród was. w  Skoro szukacie dowodu na to, że przeze mnie przemawia Chrystus, który nie jest wobec was bezsilny, ale jest mocny wśród was.qv[ Zapowiedziałem poprzednio, gdy po raz drugi byłem u was, i zapowiadam obecnie, gdy jestem teraz u was nieobecny, tym, którzy ongiś popełnili grzech, i wszystkim pozostałym, że gdy przybędę ponownie, nie będę pobłażał,u { Trzeci to już raz wybieram się do was; na zeznaniu dwóch albo trzech świadków opierać się będzie każda sprawa.!t; Obawiam się, że gdy przyjdę, Bóg mój upokorzy mnie przed wami i że będę musiał ubolewać nad wieloma z tych, którzy ongiś popełnili grzechy i do dziś jeszcze za nie nie odpokutowali, grzechy nieczystości, wszeteczeństwa i rozwiązłości, których się dopuścili. s Obawiam się bowiem, że gdy przyjdę, zastanę was nie takimi, jakimi bym chciał i że wy również nie znajdziecie mnie takim, jakim chcielibyście, lecz że może będą swary, zazdrość, gniew, zwady, oszczerstwa, obmowy, nadymanie się, nieporządki;*rM Od dawna myślicie, że się przed wami usprawiedliwiamy. Lecz my mówimy w obliczu Boga w Chrystusie. To wszystko zaś, umiłowani, służy zbudowaniu waszemu./qW Uprosiłem Tytusa i z nim razem posłałem brata; czyżby was Tytus wyzyskał? Czy nie postępowaliśmy w tym samym duchu? Czy nie kroczyliśmy tymi samymi śladami?Xp) Otóż, czy wyzyskałem was przez kogoś z tych, których do was przysłałem?loQ Lecz przyjmijmy, że nie byłem dla was ciężarem, lecz będąc chytry, podstępem was wziąłem.?nw Ja zaś jak najchętniej sam na koszta łożyć będę i samego siebie wydam za dusze wasze. Czy tak ma być, że im więcej ja was miłuję, tym mniej przez was mam być miłowany?bm= Oto po raz trzeci przygotowuję się do podróży do was i nie będę wam ciężarem; nie szukam bowiem tego, co wasze, ale was samych; bo nie dzieci powinny gromadzić majątek dla rodziców, ale rodzice dla dzieci.Cl W czym bowiem gorsze jest położenie wasze w porównaniu z pozostałymi zborami, jeśli nie w tym tylko, że ja jeden nie byłem wam ciężarem? Darujcie mi, że wam tak przymówiłem.k Znamiona potwierdzające godność apostoła wystąpiły wśród was we wszelakiej cierpliwości, w znakach, cudach i przejawach mocy.2j] Stałem się głupi; wyście mnie do tego zmusili. Wyście bowiem powinni byli mnie polecić. Bo w niczym nie ustępowałem owym arcyapostołom, chociaż jestem niczym..iU Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny.^h5 Lecz powiedział do mnie: Dość masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa.Lg W tej sprawie trzy razy prosiłem Pana, by on odstąpił ode mnie.?fw Bym się więc z nadzwyczajności objawień zbytnio nie wynosił, wbity został cierń w ciało moje, jakby posłaniec szatana, by mnie policzkował, abym się zbytnio nie wynosił.geG Bo jeśli nawet zechcę się chlubić, nie będzie to przechwałka głupiego, bo prawdą będzie to, co powiem; lecz wstrzymuję się, aby ktoś nie myślał o mnie więcej nad to, co u mnie widzi lub co ode mnie słyszy.xdi Z takiego chlubić się będę, ale z siebie samego chlubić się nie będę, chyba tylko ze słabości moich.c Został uniesiony w zachwyceniu do raju i słyszał niewypowiedziane słowa, których człowiekowi nie godzi się powtarzać.^b5 I wiem, że ten człowiek czy to w ciele było, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wieDa Znałem człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty czy to w ciele było, nie wiem, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie został uniesiony w zachwyceniu aż do trzeciego nieba.w` i Muszę się chlubić, choć nie ma z tego żadnego pożytku; toteż przejdę do widzeń i objawień Pańskich.R_ !Ale spuszczono mnie w koszu przez okienko w murze i uszedłem jego rąk.k^O Namiestnik króla Aretasa w Damaszku otoczył strażą miasto Damasceńczyków, aby mnie pojmać,a]; Bóg i Ojciec Pana Jezusa, który jest błogosławiony na wieki, wie, że nie kłamię.P\ Jeśli się mam chlubić, to chlubić się będę ze słabości mojej.d[A Jeśli kto słabnie, czy i ja nie słabnę? Jeśli kto się potknie, czy i ja nie płonę?kZO Pomijając te sprawy zewnętrzne, pozostaje codzienne nachodzenie mnie, troska o wszystkie zbory.uYc W trudzie i znoju, często w niedosypianiu, w głodzie i pragnieniu, często w postach, w zimie i nagości.OX Byłem często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od rodaków, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustyni, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywymi braćmi.W Trzy razy byłem chłostany, raz ukamienowany, trzy razy rozbił się ze mną okręt, dzień i noc spędziłem w głębinie morskiej.SV Od Żydów otrzymałem pięć razy po czterdzieści uderzeń bez jednego,fUE Sługami Chrystusa są? Jako niespełna rozumu to mówię; daleko więcej ja, więcej pracowałem, częściej byłem w więzieniach, nad miarę byłem chłostany, często znajdowałem się w niebezpieczeństwie śmierci.fTE Hebrajczykami są? Ja także. Izraelitami są? Ja także. Potomkami Abrahama są? Ja także.%SC Ku własnej hańbie to mówię, że w tym byliśmy słabi; bo jeśli ktoś w czymś jest śmiały, mówię to w przystępie głupoty, i ja jestem śmiały.R5 Znosicie bowiem, gdy was ktoś niewolnikami robi, gdy was ktoś wyzyskuje, gdy was ktoś łupi, gdy się ktoś wynosi, gdy was ktoś po twarzy bije.GQ Chętnie bowiem znosicie głupców, wy, którzyście mądrzy!SP Skoro wielu się przechwala według ciała i ja będę się przechwalał.}Os To, co mówię, mówię nie po myśli Pana, lecz jakby w przystępie głupoty, która bywa podłożem przechwałek.-NS Powtarzam raz jeszcze: Niech nikt mnie nie uważa za głupiego; jeżeli zaś jestem taki, to przyjmijcie mnie jako głupiego, abym i ja mógł się nieco chlubić.M Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki.QL I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. K  Tacy bowiem są fałszywymi apostołami, pracownikami zdradliwymi, którzy tylko przybierają postać apostołów Chrystusowych.1J[ A to, co czynię, czynić też będę nadal, aby odebrać podstawę tym, którzy chcą mieć podstawę, by w tym, czym się chlubią, byli takimi, jakimi my jesteśmy.BI Dlaczego? Czy dlatego, że was nie miłuję? Bóg to wie!eHC Jak prawda Chrystusowa jest we mnie, tak tej chluby nikt mi nie odbierze w granicach Achai.eGC A w czasie pobytu u was, cierpiąc niedostatek, nikomu nie byłem ciężarem; gdyż braki moje pokryli bracia, którzy przybyli z Macedonii; pilnowałem się i będę się pilnował, by w niczym nie być wam ciężarem.WF' Inne zbory złupiłem, przyjmując pomoc pieniężną, by móc wam służyć, E Albo czy popełniłem grzech, poniżając siebie samego, abyście wy byli wywyższeni, że za darmo zwiastowałem wam ewangelię? D Choć tedy jestem prostakiem w mowie, to jednak nie w poznaniu; owszem, okazaliśmy je przed wami wszystkimi pod każdym względem.JC  Lecz uważam, że ja w niczym nie ustępuję tym arcyapostołom.kBO Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością.:Am Obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi.@ Zabiegam bowiem o was z gorliwością Bożą; albowiem zaręczyłem was z jednym mężem, aby stawić przed Chrystusem dziewicę czystą,j? O Obyście umieli znieść odrobinę niedorzeczności z mojej strony. W samej też rzeczy znosicie._>7 Albowiem nie ten, kto sam siebie zaleca, jest wypróbowany, ale ten, kogo Pan poleca.:=o Kto się tedy chlubi, w Panu niechaj się chlubi.<% I że zwiastować będziemy dobrą nowinę także poza waszym krajem, nie chlubiąc się tym, czego już dokonano na cudzym polu działania.Y;+ My nie chlubimy się cudzą pracą poza obrębem naszego działania, lecz mamy raczej nadzieję, że wraz ze wzrostem wiary waszej i my wśród was w obrębie wyznaczonych nam granic zyskamy wielkie uznanie,0:Y Bo my nie przekraczamy wyznaczonych nam granic, jakby to było, gdyby one nie sięgały aż do was, bo wszak pierwsi dotarliśmy aż do was z ewangelią Chrystusową.9 My zaś nad miarę chlubić się nie będziemy, lecz tylko w tej mierze, jaką nam Bóg wyznaczył, byśmy mogli dotrzeć aż do was. 8 Nie ośmielamy się bowiem zaliczać siebie do niektórych lub porównywać się z niektórymi spośród tych, którzy siebie samych zalecają; nie mają bowiem rozumu, jeśli do siebie swoją własną miarę przykładają i siebie z samymi sobą porównują.$7A Kto tak mówi, niech zważy, że jakimi jesteśmy w słowie przekazanym listownie pod nieobecność, takimi też będziemy w czynie, gdy będziemy obecni.u6c Bo powiadają: Listy wprawdzie ważkie są i mocne, lecz jego wygląd zewnętrzny lichy, a mowa do niczego.B5 Lecz nie chcę, by wyglądało, że was straszę listami,4' Bo choćbym się nawet nieco więcej chlubił władzą naszą, jaką nam Pan dał, aby was budować, a nie niszczyć, nie będę zawstydzony;-3S Patrzcie na to, co oczywiste. Jeśli ktoś jest przekonany, że jest Chrystusowy, niech też i to rozważy sam w sobie, że, tak jak on jest Chrystusowy, tak i my.h2I Gotowi do karania wszelkiego nieposłuszeństwa, gdy posłuszeństwo wasze będzie całkowite.1 I wszelką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga, i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Chrystusowi,0% Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej ; nim też unicestwiamy złe zamysłyI/  Bo chociaż żyjemy w ciele, nie walczymy cielesnymi środkami.`.9 Proszę was tedy, abym po przybyciu do was nie musiał okazywać tej stanowczej śmiałości, z jaką zamierzam ostro wystąpić przeciwko niektórym, pomawiającym nas o to, że prowadzimy cielesny sposób życia.G-  A ja sam, Paweł, napominam was przez cichość i łagodność Chrystusową, ja, który, gdy jestem u was osobiście, rzekomo jestem pokorny, a gdym daleko, jestem ponoć śmiały wobec was;>,w Bogu niech będą dzięki za niewysłowiony dar jego.v+e A modląc się za was, tęsknić będą za wami z powodu nader obfitej łaski Bożej, która spływa na was.J*  Doznawszy dobrodziejstwa tej służby, chwalić będą Boga za to, że podporządkowujecie się wyznawanej przez siebie ewangelii Chrystusowej i za szczerą wspólnotę z nimi i ze wszystkimi;)- Bo sprawowanie tej służby nie tylko wypełnia braki u świętych, lecz wydaje też obfity plon w licznych dziękczynieniach, składanych Bogu.(3 A tak ubogaceni we wszystko będziecie mogli okazywać wszelką szczodrobliwość, która za naszym przyczynieniem pobudza do dziękczynienia Bogu.' A ten, który daje ziarno siewcy i chleb na pokarm, da i pomnoży zasiew wasz, i przysporzy owoców sprawiedliwości waszej;_&7 Jak napisano: Szczodrze rozdaje, udziela ubogim, Sprawiedliwość jego trwa na wieki.+%O A władny jest Bóg udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście, mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, mogli hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę,w$g Każdy, tak jak sobie postanowił w sercu, nie z żalem albo z przymusu; gdyż ochotnego dawcę Bóg miłuje.u#c A powiadam: Kto sieje skąpo, skąpo też żąć będzie, a kto sieje obficie, obficie też żąć będzie.J"  Dlatego uznałem za rzecz konieczną, żeby wezwać braci, by przed nami poszli do was i zawczasu przygotowali poprzednio zapowiedziany dar, tak aby on był wyrazem hojności, a nie skąpstwa.0!Y Byśmy, w razie gdyby razem ze mną przyszli Macedończycy i zastali was nie przygotowanymi, nie byli zawstydzeni, my, nie mówiąc już o was, z powodu tej ufności.+ O Posłałem tedy braci, aby nasze chlubienie się wami w tej sprawie nie okazało się nieuzasadnione i abyście byli przygotowani, jak mówiłem, że jesteście,N Znam bowiem ochotną wolę waszą, z powodu której chlubię się wami przed Macedończykami, mówiąc, że Achaja już od zeszłego roku jest gotowa; i gorliwość wasza zachęciła wielu z nich._ 9 Zbyteczną zaś jest rzeczą, bym do was pisał o dziele miłosierdzia dla świętych.eCOkażcie im przeto swoją miłość i potwierdźcie przed zborami, żeście chlubą naszą."=Co do Tytusa, jest on moim towarzyszem i współpracownikiem wśród was; co zaś do naszych braci, są oni posłańcami zborów, chwałą Chrystusową.=sPosłaliśmy też z nimi brata naszego, którego gorliwość wypróbowaliśmy często w wielu sprawach a który teraz jest jeszcze gorliwszy, ponieważ ma wielkie zaufanie do was.Y+Staramy się bowiem o to, co dobre, nie tylko przed Panem, ale i przed ludźmi.r]Zapobiegając temu, aby nas ktoś nie obmawiał w związku z hojnym darem, którym pragniemy usłużyć;PLecz nie tylko to, bo został on wyznaczony przez zbory na uczestnika podróży naszej w tym dziele miłosierdzia, którym pragniemy służyć ku chwale samego Pana i ku okazaniu naszej gorliwości,gGA razem z nim posłaliśmy brata, którego za zwiastowanie ewangelii chwalą wszystkie zbory;ykBo nie tylko przyjął to wezwanie, ale w nadzwyczajnej swej gorliwości z własnej ochoty wybrał się do was.b=Lecz Bogu niech będą dzięki, który daje tę samą gorliwość o was do serca Tytusa;_7Jak napisano: Kto wiele zebrał, nie miał za wiele, a kto mało, nie miał za mało.1W obecnym czasie niech wasz nadmiar wyrówna ich niedostatek, by i ich nadmiar służył na pokrycie waszego niedostatku, ażeby była równość,c? Nie chodzi bowiem o to, by inni mieli ulgę, a wy obciążenie, lecz chodzi o równość;{o Jeśli bowiem jest ochotna wola, zasługuje ona na uznanie według tego, co ma, a nie według tego, czego nie ma.&E Jeśli teraz dokończycie także tej działalności, aby, jak ochotne było postanowienie, tak i wykonanie nastąpiło w miarę środków, jakie posiadacie.S A w tej sprawie daję wam taką radę: Będzie to z korzyścią dla was, którzy nie tylko tę działalność rozpoczęliście, lecz i postanowienie to powzięliście jako pierwsi już ubiegłego roku,/ Albowiem znacie łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, że będąc bogatym, stał się dla was ubogim, abyście ubóstwem jego ubogaceni zostali.  Nie mówię tego, jakobym wydawał rozkaz, ale pragnę na tle gorliwości innych wypróbować też szczerość waszej miłości.X )A jak we wszystkim się wyróżniacie, w wierze, w słowie i w poznaniu, i we wszelkiej gorliwości oraz w miłości, którą w was wzbudziliśmy, tak i w tej działalności dobroczynnej się wyróżniacie.z mTak iż uprosiliśmy Tytusa, aby, jak rozpoczął, tak też dokończył i u was tej dobroczynnej działalności.o WI ponad nasze oczekiwanie oddawali nawet samych siebie najpierw Panu, a potem i nam, za wolą Bożą, wUsilnym naleganiem dopraszając się od nas tej łaski, by mogli uczestniczyć w dziele miłosierdzia dla świętych,`9Gdyż w miarę możności mogę to zaświadczyć owszem, ponad możność, samorzutnie.UIż mimo licznych utrapień, które wystawiały ich na próbę, niezwykła radość i skrajne ubóstwo ich przerodziły się w nadzwyczajne bogactwo ich ofiarnościS !A powiadamiamy was, bracia, o łasce Bożej, okazanej zborom macedońskim,H Raduję się, iż pod każdym względem mogę na was polegać.7A uczucia jego względem was są jeszcze gorętsze, gdy wspomina posłuszeństwo wszystkich was, jak to przyjęliście go z bojaźnią i z drżeniem.;oBo jeśli przed nim chlubiłem się nieco wami, nie zostałem zawstydzony, lecz jak wam we wszystkim mówiliśmy prawdę, tak i chluba nasza przed Tytusem okazała się prawdą.$A Dlatego ucieszyliśmy się. A w tej naszej pociesze jeszcze więcej ucieszyła nas radość Tytusa, iż został na duchu pokrzepiony przez was wszystkich;iK Zaiste, jeśli i pisałem do was, to nie ze względu na tego, który krzywdę wyrządził, ani ze względu na tego, który krzywdy doznał, lecz po to, aby u was wyszła na jaw gorliwość wasza o nas przed obliczem Bożym.uc Patrzcie, co ten wasz smutek według Boga sprawił, jaką gorliwość, jakie uniewinnianie się, jakie oburzenie, jaką obawę, jaką tęsknotę, jaki zapał, jaką karę! Pod każdym względem okazaliście się czystymi w tej sprawie.% Albowiem smutek, który jest według Boga, sprawia upamiętanie ku zbawieniu i nikt go nie żałuje; smutek zaś światowy sprawia śmierć.Z~- Teraz jednak cieszę się, nie dlatego, że byliście zasmuceni, ale że byliście zasmuceni ku upamiętaniu; zasmuceni bowiem byliście po Bożemu tak, że w niczym nie ponieśliście szkody z naszej strony."}=Bo jeśli nawet listem was zasmuciłem, nie żałuję tego; a jeślim nawet żałował widzę bowiem, że ów list zasmucił was przynajmniej na chwilęn|UA nie tylko przez jego przybycie, lecz i przez pociechę, jakiej doznał u was, gdy opowiadał nam o waszej tęsknocie za nami, o waszej żałości i o waszej gorliwości względem mnie, tak iż jeszcze bardziej się radowałem.\{1Lecz Ten, który pociesza uniżonych, Bóg, pocieszył nas przez przybycie Tytusa;2z]Bo nawet wtedy, gdy przybyliśmy do Macedonii, ciało nasze nie zaznało żadnego odpoczynku, lecz zewsząd byliśmy uciśnieni walkami zewnątrz, obawami od wewnątrz. 7~~}}D||\{{{zyysyx:wwkvvv uu%ttLssss)rrdqqppPoo|nnnEmmllRkkk%jUjihhhUggPfff5eddcc*bb\aa``____1^^]\\v[[DZZ~ZYIXX^WW:VVUUQPPKOONN=MMlLLLLKKK(JJ:II(HH%GG2FF^F*EEMDD]CC0BBHAAA@@x@#??I>>P==N<<%;?::99g988M77P666"5X44T3322p11F000///..w--p-;,,{,++g+***_)))(}'''N&&&,%%%$###:""0!! ~ PPg6DR[ej)P>U 5I q f w  B~Wn9Z7nfU:Wszak wiecie, że jest on wypróbowany, gdyż jak dziecię ojcu, tak on ze mną służył ewangelii.Oe:Bo wszyscy inni szukają swego, a nie tego, co jest Chrystusa Jezusa.Zd-:Albowiem nie mam drugiego takiego, który by się tak szczerze troszczył o was;c#:A mam nadzieję w Panu Jezusie, że rychło poślę do was Tymoteusza, abym i ja się ucieszył, dowiedziawszy się, co się z wami dzieje.Ab}:Z tego tedy i wy się radujcie i cieszcie razem ze mną.a:Ale gdyby nawet krew moja miała być dolana do ofiary i obrzędu ofiarnego wiary waszej, raduję się i cieszę razem z wami wszystkimi;`):Zachowując słowa żywota ku chlubie mojej na dzień Chrystusowy, na dowód, że nie na próżno biegałem i nie na próżno się trudziłem.&_E:Abyście się stali nienagannymi i szczerymi dziećmi Bożymi bez skazy pośród rodu złego i przewrotnego, w którym świecicie jak światła na świecie,:^o:Czyńcie wszystko bez szemrania i powątpiewania,R]: Albowiem Bóg to według upodobania sprawia w was i chcenie i wykonanie.L\: Przeto, umiłowani moi, jak zawsze, nie tylko w mojej obecności, ale jeszcze bardziej teraz pod moją nieobecność byliście posłuszni: z bojaźnią i ze drżeniem zbawienie swoje sprawujcie.][3: I aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca._Z7: Aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemiąlYQ: Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię._X7:Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci i to do śmierci krzyżowej. W :Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem,oVW:Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu.\U1:Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie,PT:Niechaj każdy baczy nie tylko na to, co jego, lecz i na to, co cudze.S%:I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie;R}:Dopełnijcie radości mojej i bądźcie jednej myśli, mając tę samą miłość, zgodni, ożywieni jednomyślnością.Q :Jeśli więc w Chrystusie jest jakaś zachęta, jakaś pociecha miłości, jakaś wspólnota Ducha, jakieś współczucie i zmiłowanie,lP S:Staczając ten sam bój, w którym mnie widzieliście i o którym teraz słyszycie, że go staczam.zO o:Gdyż wam dla Chrystusa zostało darowane to, że możecie nie tylko w niego wierzyć, ale i dla niego cierpieć,N :I w niczym nie dając się zastraszyć przeciwnikom, co jest dla nich zapowiedzią zguby, a dla was zbawienia, i to od Boga;WM ):Niech życie wasze będzie godne ewangelii Chrystusowej, abym czy przyjdę i ujrzę was, czy będę nieobecny, słyszał o was, że stoicie w jednym duchu, jednomyślnie walcząc społem za wiarę ewangeliinL W:Żebyście we mnie mieli powód do wielkiej chluby w Chrystusie Jezusie, gdy znowu do was przybędę.K :A to wiem na pewno, że pozostanę przy życiu i będę z wami wszystkimi, abyście robili postępy i radowali się w wierze,]J 5:Lecz z drugiej strony pozostać w ciele, to ze względu na was rzecz potrzebniejsza.yI m:Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej;VH ':A jeśli życie w ciele umożliwi mi owocną pracę, to nie wiem, co wybrać.EG :Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem.dF C:Według oczekiwania i nadziei mojej, że w niczym nie będę zawstydzony, lecz że przez śmiałe wystąpienie, jak zawsze, tak i teraz, uwielbiony będzie Chrystus w ciele moim, czy to przez życie, czy przez śmierć.lE S:Wiem bowiem, że przez modlitwę waszą i pomoc Ducha Jezusa Chrystusa wyjdzie mi to ku wybawieniu,D 5:Lecz o co chodzi? Byle tylko wszelkimi sposobami Chrystus był zwiastowany, czy obłudnie, czy szczerze, z tego się raduję i radować się będę;{C q:Drudzy zaś głoszą Chrystusa z kłótliwości, nieszczerze, sądząc, że wzmogą przez to ucisk więzów moich.KB :Jedni z miłości, wiedząc, że jestem tu, aby bronić ewangelii,iA M:Niektórzy wprawdzie głoszą Chrystusa z zazdrości i przekory, inni natomiast w dobrej myśli;@ -:A większość braci w Panu nabrała otuchy z powodu więzów moich i zaczęła z większą śmiałością, bez bojaźni, głosić Słowo Boże.i? M: Tak, że więzy moje za sprawę Chrystusową stały się znane w całym zamku i wszystkim innym,w> i: A chcę, bracia, abyście wiedzieli, że to, co mnie spotkało posłużyło raczej ku rozkrzewieniu ewangelii,U= %: Pełni owocu sprawiedliwości przez Jezusa Chrystusa, ku chwale i czci Boga.<  : Abyście umieli odróżniać to, co słuszne od tego, co niesłuszne, abyście byli czyści i bez nagany na dzień Chrystusowy,j; O: I o to modlę się, aby miłość wasza coraz bardziej obfitowała w poznanie i wszelkie doznanien: W:Albowiem Bóg mi świadkiem, jak tęsknię do was wszystkich serdeczną miłością Chrystusa Jezusa.t9 c:Słuszna to rzecz, abym tak myślał o was wszystkich dlatego, że mam was w swoim sercu, boście wszyscy wraz ze mną współuczestnikami łaski zarówno wówczas, gdy jestem w więzieniu, jak i w czasie obrony i umacniania ewangelii.8 :Mając tę pewność, że Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, będzie je też pełnił aż do dnia Chrystusa Jezusa.L7 :Za społeczność waszą w ewangelii od pierwszego dnia aż dotąd,V6 ':Zawsze w każdej modlitwie mojej za wszystkich was z radością się modląc,I5  :Dziękuję Bogu mojemu za każdym razem, ilekroć was wspominam,O4 :Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa.3 1:Paweł i Tymoteusz, słudzy Chrystusa Jezusa, do wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie, którzy są w Filippi wraz z biskupami i z diakonami:20Łaska niechaj będzie ze wszystkimi, którzy miłują Pana naszego, Jezusa Chrystusa, miłością niezniszczalną. Amen.f1E0Pokój niech będzie braciom i miłość wraz z wiarą od Boga Ojca i Pana Jezusa Chrystusa. 00Którego posłałem do was właśnie po to, abyście dowiedzieli się o tym, co się z nami dzieje, i aby pocieszył wasze serca./10O wszystkim zaś, żebyście i wy wiedzieli, co się ze mną dzieje i co porabiam, powiadomi was Tychikus, umiłowany brat i wierny sługa w Panu,u.c0Dla której poselstwo sprawuję w więzach, abym ją mógł z odwagą zwiastować, jak to czynić winienem.l-Q0I za mnie, aby mi, kiedy otworzę usta moje, dana była mowa do śmiałego zwiastowania ewangelii,!,;0W każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły w Duchu i tak czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętychV+%0Weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże.w*g0A przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego;L)0I obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju,_(70Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości'}0 Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się.;&o0 Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich.g%G0 Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi.Q$0 W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego.0#Y0 A wy, panowie, postępujcie względem nich tak samo, zaniechajcie groźby, wiedząc, że zarówno wy, jak i oni mają Pana w niebie i że On nie ma względu na osoby.m"S0Wiedząc, że każdy, czy niewolnik, czy wolny, otrzyma od Pana zapłatę za to, co dobrego uczyni.9!m0Służąc dobrą wolą jako Panu, a nie ludziom,% C0Nie pełniąc służby dla oka, jakobyście chcieli ludziom się przypodobać, lecz jako słudzy Chrystusowi, którzy pełnią wolę Bożą z całej duszy,~u0Słudzy, bądźcie posłuszni panom na ziemi, z bojaźnią i ze drżeniem, w prostocie serca swego, jak Chrystusowi,{o0A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu dzieci swoich, lecz napominajcie i wychowujcie je w karności, dla Pana.B0Aby ci się dobrze działo i abyś długo żył na ziemi.O0Czcij ojca swego i matkę, to jest pierwsze przykazanie z obietnicą:R 0Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom swoim w Panu, bo to rzecz słuszna.xi0!A zatem niechaj i każdy z was miłuje żonę swoją, jak siebie samego, a żona niechaj poważa męża swego.L0 Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła.yk0Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem.0[0Gdyż członkami ciała jego jesteśmy.zm0Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół,{0Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje.%0Aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany.L0Aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo,mS0Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie,Y+0Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim.jM0Bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem.9m0Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu,8k0Ulegając jedni drugim w bojaźni Chrystusowej.^ 50Dziękując zawsze za wszystko Bogu i Ojcu w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa,r ]0Rozmawiając z sobą przez psalmy i hymny, i pieśni duchowne, śpiewając i grając w sercu swoim Panu,b =0I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha,V %0Dlatego nie bądźcie nierozsądni, ale rozumiejcie, jaka jest wola Pańska.1 ]0Wykorzystując czas, gdyż dni są złe._70Baczcie więc pilnie, jak macie postępować, nie jako niemądrzy, lecz jako mądrzy,70Wszystko bowiem, co się ujawnia, jest światłem. Dlatego powiedziano: Obudź się, który śpisz, I powstań z martwych, A zajaśnieje ci Chrystus.T!0 Wszystko to zaś dzięki światłu wychodzi na jaw jako potępienia godne;L0 Bo to nawet wstyd mówić, co się potajemnie wśród nich dzieje.b=0 I nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie,-U0 Dochodźcie tego, co jest miłe PanuT!0 Bo owocem światłości jest wszelka dobroć i sprawiedliwość, i prawda.0Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości,-U0Nie bądźcie tedy wspólnikami ich.zm0Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowy, z powodu nich bowiem spada gniew Boży na nieposłusznych synów.'~G0Gdyż to wiedzcie na pewno, iż żaden rozpustnik albo nieczysty, lub chciwiec, to znaczy bałwochwalca, nie ma udziału w Królestwie Chrystusowym i Bożym.z}m0Także bezwstyd i błazeńska mowa lub nieprzyzwoite żarty, które nie przystoją, lecz raczej dziękczynienie.|}0A rozpusta i wszelka nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wymieniane wśród was, jak przystoi świętym, {0I chodźcie w miłości, jak i Chrystus umiłował was i siebie samego wydał za nas jako dar i ofiarę Bogu ku miłej wonności.Cz 0Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane,y{0 Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie. x0Wszelka gorycz i zapalczywość, i gniew, i krzyk, i złorzeczenie niech będą usunięte spośród was wraz z wszelką złością.nwU0A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia.Ev0Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają.u-0Kto kradnie, niech kraść przestanie, a niech raczej żmudną pracą własnych rąk zdobywa dobra, aby miał z czego udzielać potrzebującemu.)tM0Nie dawajcie diabłu przystępu.^s50Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym,yrk0Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich.|qq0A obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.2p_0I odnówcie się w duchu umysłu waszego,zom0Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze,bn=0Jeśliście tylko słyszeli o nim i w nim pouczeni zostali, gdyż prawda jest w Jezusie.5me0Ale wy nie tak nauczyliście się Chrystusa,wlg0Mając umysł przytępiony, oddali się rozpuście dopuszczając się wszelkiej nieczystości z chciwością.k0Mający przyćmiony umysł i dalecy od życia Bożego przez nieświadomość, która jest w nich, przez zatwardziałość serca ich, j0To więc mówię i zaklinam na Pana, abyście już więcej nie postępowali, jak poganie postępują w próżności umysłu swego,ai;0Z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości.h{0Lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, W Chrystusa,g50Abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu,f'0 Aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej,be=0 Aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego,|dq0 I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami,ucc0 Ten, który zstąpił, to ten sam, co i wstąpił wysoko ponad wszystkie niebiosa, aby napełnić wszystko.cb?0 A to, że wstąpił, cóż innego oznacza, aniżeli to, że wpierw zstąpił do podziemi?oaW0Dlatego powiedziano: Wstąpiwszy na wysokość, Powiódł za sobą jeńców I ludzi darami obdarzył.Q`0A każdemu z nas dana została łaska według miary daru Chrystusowego.i_K0Jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich./^Y0Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest;{]o0Jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania;D\0Starając się zachować jedność Ducha w spójni pokoju:e[C0Z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości,jZ O0Napominam was tedy ja, więzień w Panu, abyście postępowali, jak przystoi na powołanie wasze,vYe0Temu niech będzie chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia na wieki wieków. Amen.X0Temu zaś, który według mocy działającej w nas potrafi daleko więcej uczynić ponad to wszystko, o co prosimy albo o czym myślimy,W0I mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą.wVg0Zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość,qU[0Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości,T0By sprawił według bogactwa chwały swojej, żebyście byli przez Ducha jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku,PS0Od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię,0R[0Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem,vQe0 Przeto proszę, abyście nie upadali na duchu z powodu udręk, jakie za was znoszę, wszak to chwała wasza.VP%0 W którym mamy swobodę i dostęp do Boga z ufnością przez wiarę w niego._O70 Według odwiecznego postanowienia, które wykonał w Chrystusie Jezusie, Panu naszym, N0 Aby teraz nadziemskie władze i zwierzchności w okręgach niebieskich poznały przez Kościół różnorodną mądrość Bożą,jMM0 I abym na światło wywiódł tajemny plan, ukryty od wieków w Bogu, który wszystko stworzył,L0Mnie, najmniejszemu ze wszystkich świętych, została okazana ta łaska, abym zwiastował poganom niezgłębione bogactwo ChrystusowenKU0Której sługą zostałem według daru łaski Bożej, okazanej mi przez jego wszechmocne działanie.J/0Mianowicie, że poganie są współdziedzicami i członkami jednego ciała i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez ewangelię,I0Która nie była znana synom ludzkim w dawnych pokoleniach, a teraz została przez Ducha objawiona jego świętym apostołom i prorokom,SH0Czytając to, możecie zrozumieć moje pojmowanie tajemnicy Chrystusowej,eGC0Że przez objawienie została mi odsłonięta tajemnica, jak to powyżej krótko opisałem.eFC0Bo zapewne słyszeliście o darze łaski Bożej, która mi została dana dla waszego dobra,NE 0Dlatego ja, Paweł, jestem więźniem Chrystusa Jezusa za was pogan -ND0Na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże w Duchu.TC!0Na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty w Panu,rB]0Zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus,vAe0Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga,S@0Albowiem przez niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu.i?K0I przyszedłszy, zwiastował pokój Wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy są blisko.h>I0I pojednać obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, zniweczywszy na nim nieprzyjaźń;=0On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka'<G0Albowiem On jest pokojem naszym, On sprawił, że z dwojga jedność powstała, i zburzył w ciele swoim stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni,;w0 Ale teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Chrystusie Jezusie bliscy przez krew Chrystusową..:U0 Byliście w tym czasie bez Chrystusa, dalecy od społeczności izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę, nie mający nadziei i bez Boga na świecie.89i0 Przeto pamiętajcie o tym, że wy, niegdyś poganie w ciele, nazywani nieobrzezanymi przez tych, których nazywają obrzezanymi na skutek obrzezki, dokonanej ręką na ciele,8-0 Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.47c0 Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.Z6-0Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar;y5k0Aby okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie Jezusie.f4E0I wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie,l3Q0I nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście -n2U0Ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował,/1W0Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni;*0M0W których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych.6/ i0I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze,]. 50Który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia.g- I0I wszystko poddał pod nogi jego, a jego samego ustanowił ponad wszystkim Głową Kościoła,4, c0Ponad wszelką nadziemską władzą i zwierzchnością, i mocą, i panowaniem, i wszelkim imieniem, jakie może być wymienione, nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym;g+ I0Jaką okazał w Chrystusie, gdy wzbudził go z martwych i posadził po prawicy swojej w niebie|* s0I jak nadzwyczajna jest wielkość mocy jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego,3) a0I oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego,y( m0Aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego,O' 0Nie przestaję dziękować za was i wspominać was w modlitwach moich,o& Y0Przeto i ja, odkąd usłyszałem o wierze waszej w Pana Jezusa i o miłości do wszystkich świętych,}% u0Który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego.,$ S0 W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym,z# o0 Abyśmy się przyczyniali do uwielbienia chwały jego, my, którzy jako pierwsi nadzieję mieliśmy w Chrystusie.E" 0 W którym też przypadło nam w udziale stać się jego cząstką, nam przeznaczonym do tego od początku według postanowienia tego, który sprawuje wszystko według zamysłu woli swojej,?! y0 Tajemnicę woli swojej, aby z nastaniem pełni czasów wykonać ją i w Chrystusie połączyć w jedną całość wszystko, i to, co jest na niebiosach, i to, co jest na ziemi w nim,R  0 Oznajmiwszy nam według upodobania swego, którym go uprzednio obdarzył,U %0Której nam hojnie udzielił w postaci wszelkiej mądrości i roztropności,e E0W nim mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego,V '0Ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej, którą nas obdarzył w Umiłowanym.g I0Przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej, }0W nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego; w miłości+ Q0Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios;N 0Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa.q _0Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, do świętych w Efezie i wierzących w Chrystusa Jezusa:[/&Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z duchem waszym, bracia. Amen.kO&Odtąd niech mi nikt przykrości nie sprawia; albowiem ja stygmaty Jezusowe noszę na ciele moim.wg&A pokój i miłosierdzie nad tymi wszystkimi, którzy tej zasady trzymać się będą, i nad Izraelem Bożym.Z-&Albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie.R&Co zaś do mnie, niech mnie Bóg uchowa, abym miał się chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego dla mnie świat jest ukrzyżowany, a ja dla świata.*M& Bo nawet ci, którzy poddają się obrzezaniu, sami zakonu nie przestrzegają, ale chcą, abyście wy się obrzezywali, by mogli z ciała waszego się chlubić.'G& Ci wszyscy, którzy chcą się podobać od strony cielesnej, zmuszają was do obrzezania, byle tylko nie cierpieć prześladowania dla krzyża Chrystusowego.L& Patrzcie, jak wielkimi literami własnoręcznie do was napisałem.[/& Przeto, póki czas mamy, dobrze czyńmy wszystkim, a najwięcej domownikom wiary.hI& A czynić dobrze nie ustawajmy, albowiem we właściwym czasie żąć będziemy bez znużenia.  &Bo kto sieje dla ciała swego, z ciała żąć będzie skażenie, a kto sieje dla Ducha, z Ducha żąć będzie żywot wieczny.s _&Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać: albowiem co człowiek sieje, to i żąć będzie.o W&A ten, którego się naucza Słowa Bożego, niechaj się dzieli wszelkim dobrem z tym, który naucza.3 a&Albowiem każdy własny ciężar poniesie. -&Każdy zaś niech bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim.`9&Jeśli bowiem kto mniema, że jest czymś, będąc niczym, ten samego siebie oszukuje.O&Jedni drugich brzemiona noście, a tak wypełnicie zakon Chrystusowy.K &Bracia, jeśli człowiek zostanie przyłapany na jakimś upadku, wy, którzy macie Ducha, poprawiajcie takiego w duchu łagodności, bacząc każdy na siebie samego, abyś i ty nie był kuszony.fE&Nie bądźmy chciwi próżnej chwały, jedni drugich drażniąc, jedni drugim zazdroszcząc.G&Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy.ta&A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami.L&Łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu.oW&Owocem Ducha zaś są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,=s&Zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą.jM&Bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo^~5&Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta,@}{&A jeśli Duch was prowadzi, nie jesteście pod zakonem. |&Gdyż ciało pożąda przeciwko Duchowi, a Duch przeciwko ciału, a te są sobie przeciwne, abyście nie czynili tego, co chcecie.d{A&Mówię więc: Według Ducha postępujcie, a nie będziecie pobłażali żądzy cielesnej.hzI&Lecz jeśli jedni drugich kąsacie i pożeracie, baczcie, abyście jedni drugich nie strawili.y&Albowiem cały zakon streszcza się w tym jednym słowie, mianowicie w tym: Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego.x5& Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości.Jw & Bodajby siebie uczynili rzezańcami ci, którzy was podburzają. v& A ja, bracia, jeśli jeszcze obrzezanie głoszę, za co jeszcze jestem prześladowany? Przecież wtedy ustaje zgorszenie krzyża.u& Jestem co do was przekonany w Panu, że nie inaczej myśleć będziecie; a ten, kto was niepokoi, kimkolwiek by był, poniesie karę.-tU& Trochę kwasu całe ciasto zakwasza.Fs&Namawianie takie nie pochodzi od tego, który was powołuje.Rr&Biegliście dobrze; któż wam przeszkodził być posłusznymi prawdzie?qw&Bo w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz wiara, która jest czynna w miłości.\p1&Albowiem my w Duchu oczekujemy spełnienia się nadziei usprawiedliwienia z wiary,uoc&Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia; wypadliście z łaski.{no&A oświadczam raz jeszcze każdemu człowiekowi, który daje się obrzezać, że powinien cały zakon wypełnić.bm=&Oto ja, Paweł, powiadam wam: jeśli się dacie obrzezać, Chrystus wam nic nie pomoże. l &Chrystus wyzwolił nas, abyśmy w tej wolności żyli. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli.Ik &Przeto, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, lecz wolnej!~ju&Lecz co mówi Pismo? Wypędź niewolnicę i syna jej; nie będzie bowiem dziedziczył syn niewolnicy z synem wolnej.zim&Lecz jak ongiś ten, który się według ciała narodził, prześladował urodzonego według Ducha, tak i teraz.Mh&Wy zaś, bracia, podobnie jak Izaak, dziećmi obietnicy jesteście.\g1&Jest bowiem napisane: Raduj się, niepłodna, która nie rodzisz, Wydaj okrzyk radości i wesel się głośno Ty, która nie znasz bólów porodowych, Bo więcej dzieci ma opuszczona, Niż ta, która ma męża.Tf!&Jeruzalem zaś, które jest w górze, jest wolne i ono jest matką naszą.e&Hagar jest to góra Synaj w Arabii; odpowiada ona teraźniejszemu Jeruzalem, gdyż jest w niewoli razem z dziećmi swymi.d &A to jest powiedziane obrazowo: oznaczają one dwa przymierza, jedno z góry Synaj, które rodzi w niewolę, a jest nim Hagar.c&Lecz ten, który był z niewolnicy, według ciała się urodził, ten zaś, który był z wolnej, na podstawie obietnicy.kbO&Napisane jest bowiem, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej.aa;&Powiedzcie mi wy, którzy chcecie być pod zakonem, czy nie słyszycie, co zakon mówi?t`a&A chciałbym już teraz być u was i odmienić głos mój, ponieważ jestem, gdy o was chodzi, w rozterce.f_E&Dzieci moje, znowu w boleści was rodzę, dopóki Chrystus nie będzie ukształtowany w was;z^m&A dobra to rzecz, zawsze zabiegać gorliwie o dobrą sprawę, a nie tylko wtedy, gdy jestem pośród was obecny,y]k&Gorliwie o was zabiegają, ale nie w dobrych zamiarach, bo chcą was odłączyć, abyście wy o nich zabiegali.S\&Czy stałem się nieprzyjacielem waszym dlatego, że wam prawdę mówię?,[Q&Cóż się tedy stało z tą waszą szczęśliwością? Albowiem daję wam świadectwo, że gdyby to było możliwe, wyłupilibyście sobie oczy i mnie je oddali.FZ&I chociaż stan mój cielesny wystawił was na próbę, to jednak nie wzgardziliście mną ani nie plunęliście na mnie, ale mnie przyjęliście jak anioła Bożego, jak Chrystusa Jezusa.hYI& Wiecie przecież, że z powodu choroby ciała zwiastowałem wam za pierwszym razem ewangelię. E~~}g|||{{?zz7yyxx8wTvuuutztssOrr;qqFpp=oonnlmmdll(ktkjNjihhh6gLfffeejeddccbCaas``__^^l^]\\A[[OZZKYSXX WWVtVUmTToTSmSRQQQAPOO]NNGMMYLKKjK8JJIICHHyGGG1FF4EEDuCCuBBA|A2@@}@*?h?>>G==<<//G.. -U,,[+**H))j(''&%%A$$.##""h!!, KvvWU2|>^ A{#, & W a " g  a Sbt_ cXCo się zaś tyczy przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i spotkania naszego z nim, prosimy was, bracia, ^  X Aby imię Pana naszego Jezusa Chrystusa było uwielbione w was, a wy w nim, według łaski Boga naszego i Pana Jezusa Chrystusa.8] kX W tej myśli też modlimy się zawsze za was, aby Bóg nasz uznał was za godnych powołania i w mocy doprowadził do końca wszystkie wasze dobre zamierzenia i dzieła wiary;,\ SX Gdy przyjdzie w owym dniu, aby być uwielbionym wśród świętych swoich i podziwianym przez wszystkich, którzy uwierzyli, bo świadectwu naszemu uwierzyliście.b[ ?X Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego,Z #XW ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa.{Y qXA wam, uciskanym, dać odpocznienie wespół z nami, gdy się objawi Pan Jezus z nieba ze zwiastunami mocy swojej,[X 1XGdyż sprawiedliwa to rzecz u Boga odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają,W XJest to dowodem sprawiedliwego sądu Bożego i tego, że zostaliście uznani za godnych Królestwa Bożego, za które też cierpicie,#V AXTak że i my sami chlubimy się wami w zborach Bożych, waszą wytrwałością i wiarą we wszystkich prześladowaniach waszych i uciskach jakie znosicie;1U ]XPowinniśmy zawsze dziękować Bogu za was, bracia. Jest to rzecz słuszna. Wiara wasza bowiem bardzo wzrasta a wzajemna miłość wasza pomnaża się w was wszystkich,LT XŁaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa.jS QXPaweł i Sylwan, i Tymoteusz do zboru Tesaloniczan w Bogu Ojcu naszym i w Panu Jezusie Chrystusie;LRNŁaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niechaj będzie z wami. Amen.NQNZaklinam was na Pana, aby ten list był odczytany wszystkim braciom.=PuNPozdrówcie wszystkich braci pocałunkiem świętym.&OGNBracia, módlcie się za nas.ENNWierny jest ten, który was powołuje; On też tego dokona.6MeNA sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa.;LqNOd wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie.FKNWszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie.#JANProroctw nie lekceważcie.I1NDucha nie gaście.bH=NZa wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was.&GGNBez przestanku się módlcie.F7NZawsze się radujcie.EwNBaczcie, ażeby nikt nikomu złem za złe nie oddawał, ale starajcie się czynić dobrze sobie nawzajem i wszystkim.D+NWzywamy was też, bracia, napominajcie niesfornych, pocieszajcie bojaźliwych, podtrzymujcie słabych, bądźcie wielkoduszni wobec wszystkich.dCAN Szanujcie ich i miłujcie jak najgoręcej dla ich pracy. Zachowujcie pokój między sobą.B#N A prosimy was, bracia, abyście darzyli uznaniem tych, którzy pracują wśród was, a są przełożonymi waszymi w Panu i napominają was;YA+N Dlatego napominajcie się nawzajem i budujcie jeden drugiego, co też czynicie.T@!N Który umarł za nas, abyśmy, czy czuwamy, czy śpimy, razem z nim żyli.x?iN Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, >NMy zaś, którzy należymy do dnia, bądźmy trzeźwi, przywdziawszy pancerz wiary i miłości oraz przyłbicę nadziei zbawienia.h=INAlbowiem ci, którzy śpią, w nocy śpią, a ci, którzy się upijają, w nocy się upijają.I< NPrzeto nie śpijmy jak inni, lecz czuwajmy i bądźmy trzeźwi.s;_NWy wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności.d:ANWy zaś, bracia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył.9NGdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną.[8/NSami bowiem dokładnie wiecie, iż dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy.E7 NA o czasach i porach, bracia, nie ma potrzeby do was pisać.76iNPrzeto pocieszajcie się nawzajem tymi słowy. 59NPotem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem.4'NGdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie,33NA to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli.2'NAlbowiem jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli.11N A nie chcemy, bracia, abyście byli w niepewności co do tych, którzy zasnęli, abyście się nie smucili, jak drudzy, którzy nie mają nadziei.u0cN Tak abyście wobec tych, którzy są poza zborem, uczciwie postępowali i na niczyją pomoc nie byli zdani. / N I gorliwie się starali prowadzić żywot cichy, pełnić swe obowiązki i pracować własnymi rękami, jak wam przykazaliśmy,.N To zresztą czynicie względem wszystkich braci w całej Macedonii. My zaś napominamy was, bracia, żebyście tym bardziej obfitowali - N A o miłości braterskiej nie potrzeba wam pisać, bo jesteście sami przez Boga pouczeni, że należy się nawzajem miłować;p,YNToteż kto odrzuca to, odrzuca nie człowieka, lecz Boga, który nam też daje Ducha swego Świętego.P+NAlbowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia.F*NAby nikt nie dopuszczał się wykroczenia i nie oszukiwał w jakiejkolwiek sprawie swego brata, gdyż Pan jest mścicielem tego wszystkiego, jak to wam zapowiadaliśmy i zaświadczaliśmy.L)NNie z namiętności żądzy, jak poganie, którzy nie znają Boga,U(#NAby każdy z was umiał utrzymać swe ciało w czystości i w poszanowaniu,m'SNTaka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze, żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa,M&NWszak wiecie, jakie przykazania daliśmy wam w imieniu Pana Jezusa.d% CNA poza tym, bracia, prosimy was i napominamy w Panu Jezusie, abyście stosownie do otrzymanego od nas pouczenia, jak macie postępować i podobać się Bogu, jak zresztą postępujecie, abyście tym bardziej obfitowali.4$aN Aby serca wasze były utwierdzone, bez nagany, w świątobliwości przed Bogiem i Ojcem naszym na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ze wszystkimi jego świętymi.#N Was zaś niech Pan napełni obficie miłością do siebie nawzajem i do wszystkich, miłością, jaką i my dla was żywimy,d"AN A sam Bóg i Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus Chrystus, niechaj utoruje naszą drogę do was!!#N We dnie i w nocy modlimy się bardzo gorliwie o to, aby nam dane było oglądać wasze oblicze i dopełnić tego, czego brak waszej wierze.  N Albowiem jakże możemy dość dziękować Bogu za was, za całą radość, jakiej z powodu was doznajemy przed Bogiem naszym?3aNBo żyjemy teraz, skoro wy trwacie w Panu.s_NStąd doznaliśmy przez was, bracia, w wielkiej potrzebie i ucisku naszym pociechy dzięki waszej wierze,\1NLecz teraz od was przyszedł do nas Tymoteusz i przyniósł nam dobrą nowinę o wierze i miłości waszej, i o tym, że zachowujecie nas zawsze w dobrej pamięci i że pragniecie nas ujrzeć, tak jak i my was.=sNDlatego i ja, nie mogąc tego dłużej znieść, wysłałem go, aby się dowiedzieć o wierze waszej, czy aby czasem nie zwiódł was kusiciel, a praca nasza nie poszła na marne.veNAlbowiem gdy byliśmy u was, przepowiadaliśmy wam, że będziemy uciskani, co się też stało, jak wiecie.nUNŻeby się nikt nie chwiał w tych uciskach. Sami bowiem wiecie, że takie jest nasze przeznaczenie..UNI wysłaliśmy Tymoteusza, brata naszego i współpracownika Bożego w zwiastowaniu ewangelii Chrystusowej, aby was utwierdził w waszej wierze i dodał wam otuchy,] 5NPrzeto, nie mogąc tego dłużej znieść, postanowiliśmy pozostać sami w Atenach,<sNZaiste, wy jesteście chwałą naszą i radością."=NBo któż jest naszą nadzieją albo radością, albo koroną chwały przed obliczem Pana naszego Jezusa Chrystusa w chwili jego przyjścia? Czy nie wy?hINDlatego chcieliśmy przyjść do was, ja, Paweł, i raz i drugi, ale przeszkodził nam szatan.%CNMy zaś, bracia, odłączeni od was na jakiś czas ciałem, lecz bynajmniej nie sercem, z tym większym pragnieniem staraliśmy się ujrzeć wasze oblicze./NA żeby dopełnić miary grzechów swoich, przeszkadzają nam w zwiastowaniu poganom zbawiennej wieści. Ale gniew Boży spadł na nich na dobre.NKtórzy i Pana Jezusa zabili, i proroków, i nas prześladowali, i Bogu się nie podobają i wszystkim ludziom są przeciwni;KNAlbowiem wy, bracia, staliście się naśladowcami zborów Bożych, które są w Judei w Chrystusie Jezusie, bo i wy doznaliście tych samych cierpień od swoich rodaków, jak i oni od Żydów,kON A przeto i my dziękujemy Bogu nieustannie, że przyjęliście Słowo Boże, które od nas słyszeliście nie jako słowo ludzkie, ale, jak jest prawdziwie, jako Słowo Boże, które też w was wierzących skutecznie działa.N Napominaliśmy i zachęcali, i zaklinali, abyście prowadzili życie godne Boga, który was powołuje do swego Królestwa i chwały.GN Wszak wiecie, że każdego z was, niczym ojciec dzieci swoje, N Wy jesteście świadkami i Bóg, jak świątobliwe i sprawiedliwe, i nienaganne było postępowanie nasze między wami, wierzącymi. 9N Wszak pamiętacie, bracia, trud nasz i mozół; pracując nocą i dniem, aby dla nikogo z was nie być ciężarem, głosiliśmy wam ewangelię Bożą.( INŻywiliśmy dla was taką życzliwość, iż gotowi byliśmy nie tylko użyczyć wam ewangelii Bożej, ale i dusze swoje oddać, ponieważ was umiłowaliśmy.< qNChociaż jako apostołowie Chrystusa mogliśmy być w wielkim poważaniu; przeciwnie, byliśmy pośród was łagodni jak żywicielka, otaczająca troskliwą opieką swoje dzieci.G NNie szukaliśmy też chwały u ludzi ani u was, ani u innych,*MNAlbowiem nigdy nie posługiwaliśmy się pochlebstwami, jak wiecie, ani też nie kierowaliśmy się pod jakimkolwiek pozorem chciwością; Bóg tego świadkiem,3_NLecz jak zostaliśmy przez Boga uznani za godnych, aby nam została powierzona ewangelia, tak mówimy, nie aby się podobać ludziom, lecz Bogu, który bada nasze serca.taNAlbowiem kazanie nasze nie wywodzi się z błędu ani z nieczystych pobudek i nie kryje w sobie podstępu,=sNAle chociaż przedtem, jak wiecie, w Filippi ucierpieliśmy i byliśmy znieważeni, to jednak w Bogu naszym nabraliśmy odwagi, by w ciężkim boju głosić wam ewangelię Bożą.f GNAlbowiem sami wiecie, bracia, jakie było przyjście nasze do was, że nie było ono daremne,  N I oczekiwać Syna jego z niebios, którego wzbudził z martwych, Jezusa, który nas ocalił przed nadchodzącym gniewem Bożym.+ QN Bo oni sami opowiadają o nas, jakiego to u was doznaliśmy przyjęcia, i jak nawróciliście się od bałwanów do Boga, aby służyć Bogu żywemu i prawdziwemuA }NOd was bowiem rozeszło się Słowo Pańskie nie tylko w Macedonii i w Achai, ale też wiara wasza w Boga rozkrzewiła się na każdym miejscu, tak iż nie mamy potrzeby o tym mówić;Y -NTak iż staliście się wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i w Achai.  NA wy staliście się naśladowcami naszymi i Pana i przyjęliście Słowo w wielkim uciśnieniu, z radością Ducha Świętego,`~ ;NGdyż ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tylko w Słowie, lecz także w mocy i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania; wszak wiecie, jak wystąpiliśmy między wami przez wzgląd na was.J} NWiedząc, bracia umiłowani przez Boga, że zostaliście wybrani,'| INMając w pamięci dzieło wiary waszej i trud miłości, i wytrwałość w nadziei pokładanej w Panu naszym, Jezusie Chrystusie, przed Bogiem i Ojcem naszym,f{ GNDziękujemy Bogu zawsze za was wszystkich, wspominając was w modlitwach naszych nieustannie,tz eNPaweł, Sylwan i Tymoteusz do zboru Tesaloniczan w Bogu Ojcu i Panu Jezusie Chrystusie: Łaska wam i pokój.oyWDPozdrowienie moją, Pawła, ręką. Pamiętajcie o więzach moich. Łaska niech będzie z wami. Amen.gxGDPowiedzcie też Archippowi: Bacz, abyś wypełnił posługiwanie, które otrzymałeś w Panu.7wgDA gdy ten list będzie u was odczytany, postarajcie się o to, aby został odczytany także w zborze Laodycejczyków, a ten, który jest z Laodycei, i wy też przeczytajcie.SvDPozdrówcie braci w Laodycei i Nymfasa, i zbór, który jest w jego domu.;uqDPozdrawia was Łukasz, lekarz umiłowany, i Demas.ztmD Wystawiam mu bowiem świadectwo, że ponosi wielki trud za was i za tych, którzy są w Laodycei i w Hierapolis.PsD Pozdrawia was Epafras, który pochodzi spośród was, sługa Chrystusa Jezusa, który nieustannie toczy za was bój w modlitwach, abyście byli doskonali i trwali we wszystkim, co jest wolą Bożą."r=D I Jezus, zwany Justem. Oni są jedynymi Żydami, którzy są współpracownikami moimi dla sprawy Królestwa Bożego, oni stali się dla mnie pociechą.,qQD Pozdrawia was Arystarch, współwięzień mój, i Marek, siostrzeniec Barnaby, o którym otrzymaliście polecenie, abyście go przyjęli, jeśli do was przyjdzie,p'D Posłałem go z Onezymem, wiernym i umiłowanym bratem, który pochodzi spośród was; oni was powiadomią o wszystkim, co się tutaj dzieje.{ooDKtórego posłałem do was po to, abyście się dowiedzieli, co się z nami dzieje, i aby pocieszył wasze serca;rn]DWszystko, co mnie dotyczy, opowie wam Tychikus, brat umiłowany i wierny sługa, i współsługa w Panu,ymkDMowa wasza niech będzie zawsze uprzejma, zaprawiona solą, abyście wiedzieli, jak macie odpowiadać każdemu.Yl+DZ tymi, którzy do nas nie należą, postępujcie mądrze, wykorzystując czas..kWDAbym ją obwieścił, jak powinienem.%jCDA módlcie się zarazem i za nas aby Bóg otworzył nam drzwi dla Słowa w celu głoszenia tajemnicy Chrystusowej, z powodu której też jestem więźniem,EiDW modlitwie bądźcie wytrwali i czujni z dziękczynieniem,yh mDPanowie, obchodźcie się ze sługami waszymi sprawiedliwie i rzetelnie, wiedząc, że i wy macie Pana w niebie.^g5DKto bowiem wyrządza krzywdę, otrzyma odpłatę za krzywdę bez względu na osobę.ifKDWiedząc, że od Pana otrzymacie jako zapłatę dziedzictwo, gdyż Chrystusowi Panu służycie.NeDCokolwiek czynicie, z duszy czyńcie jako dla Pana, a nie dla ludzi,=dsDSłudzy, bądźcie posłuszni we wszystkim ziemskim panom, służąc nie tylko pozornie, aby się przypodobać ludziom, lecz w szczerości serca, jako ci, którzy się boją Pana.OcDOjcowie, nie rozgoryczajcie dzieci swoich, aby nie upadały na duchu._b7DDzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim; albowiem Pan ma w tym upodobanie.NaDMężowie, miłujcie żony swoje i nie bądźcie dla nich przykrymi.F`DŻony, bądźcie uległe mężom swoim, jak przystoi w Panu. _DI wszystko, cokolwiek czynicie w słowie lub w uczynku, wszystko czyńcie w imieniu Pana Jezusa, dziękując przez niego Bogu Ojcu.P^DSłowo Chrystusowe niech mieszka w was obficie; we wszelkiej mądrości nauczajcie i napominajcie jedni drugich przez psalmy, hymny, pieśni duchowne, wdzięcznie śpiewając Bogu w sercach waszych; ]DA w sercach waszych niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też powołani jesteście w jednym ciele: a bądźcie wdzięczni.c\?DA ponad to wszystko przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości.[!D Znosząc jedni drugich i przebaczając sobie nawzajem, jeśli kto ma powód do skargi przeciw komu: Jak Chrystus odpuścił wam, tak i wy.Z/D Przeto przyobleczcie się jako wybrani Boży, święci i umiłowani, w serdeczne współczucie, w dobroć, pokorę, łagodność i cierpliwość,'YGD W odnowieniu tym nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, cudzoziemca, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz Chrystus jest wszystkim i we wszystkich.oXWD A przyoblekli nowego, który się odnawia ustawicznie ku poznaniu na obraz tego, który go stworzył.oWWD Nie okłamujcie się nawzajem, skoro zewlekliście z siebie starego człowieka wraz z uczynkami jego,VDAle teraz odrzućcie i wy to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z ust waszych;PUDNiegdyś i wy postępowaliście podobnie, kiedy im się oddawaliście;2T_DZ powodu których przychodzi gniew Boży.9SkDUmartwiajcie tedy to, co w waszych członkach jest ziemskiego: wszeteczeństwo, nieczystość, namiętność, złą pożądliwość i chciwość, która jest bałwochwalstwem,pRYDGdy się Chrystus, który jest życiem naszym, okaże, wtedy się i wy okażecie razem z nim w chwale.RQDUmarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu;>PwDO tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi.xO kDA tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej;CNDMają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie mają żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów.kMODPrzecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie..LWDNie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj?KDJeśli tedy z Chrystusem umarliście dla żywiołów świata, to dlaczego poddajecie się takim zakazom, jakbyście w świecie żyli:JyDA nie trzyma się głowy, z której całe ciało, odżywiane i spojone stawami i ścięgnami, rośnie wzrostem Bożym.QIDNiech was nikt nie potępia, kto ma upodobanie w poniżaniu samego siebie i w oddawaniu czci aniołom, a opierając się na swoich widzeniach, pyszni się bezpodstawnie cielesnym usposobieniem swoim,eHCDWszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus.GyDNiechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu.vFeDRozbroił nadziemskie władze i zwierzchności, i wystawił je na pokaz, odniósłszy w nim triumf nad nimi.E'DWymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża; DD I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy;C7D Wraz z nim zostaliście pogrzebani w chrzcie, w którym też zostaliście wespół wzbudzeni przez wiarę w moc Boga, który go wzbudził z martwych.)BKD W nim też zostaliście obrzezani obrzezką, dokonaną nie ręką ludzką, gdy wyzuliście się z grzesznego ciała ziemskiego; to jest obrzezanie Chrystusowe.bA=D I macie pełnię w nim; On jest głową wszelkiej nadziemskiej władzy i zwierzchności,?@yD Gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości%?CDBaczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie;>{DWkorzenieni weń i zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, składając nieustannie dziękczynienie.O=DJak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w nim chodźcie,+<ODBo chociaż ciałem jestem nieobecny, to jednak duchem jestem z wami i raduję się, widząc, że jest u was ład i że wiara wasza w Chrystusa jest utwierdzona.N;DA to mówię, aby was nikt nie zwodził rzekomo słusznymi wywodami.F:DW którym są ukryte wszystkie skarby mądrości i poznania./9WDAby pocieszone były ich serca, a oni połączeni w miłości zdążali do wszelkiego bogactwa pełnego zrozumienia, do poznania tajemnicy Bożej, to jest Chrystusa,&8 GDChcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielki bój toczę za was i za tych, którzy są w Laodycei, i za tych wszystkich, którzy osobiście mnie nie poznali,X7 +DNad tym też pracuję, walcząc w mocy jego, która skutecznie we mnie działa.6 %DJego to zwiastujemy, napominając i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby stawić go doskonałym w Chrystusie Jezusie;5 /DIm to chciał Bóg dać poznać, jak wielkie jest między poganami bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały.Z4 /DTajemnicę, zakrytą od wieków i od pokoleń, a teraz objawioną świętym jego.3 1DTego Kościoła sługą zostałem zgodnie z postanowieniem Boga, powziętym Co do mnie ze względu na was, abym w pełni rozgłosił Słowo Boże,#2 ADTeraz raduję się z cierpień, które za was znoszę i dopełniam na ciele moim niedostatku udręk Chrystusowych za ciało jego, którym jest Kościół.s1 aDJeśli tylko wytrwacie w wierze, ugruntowani i stali, i nie zachwiejecie się w nadziei, opartej na ewangelii, którą usłyszeliście, która jest zwiastowana wszelkiemu stworzeniu pod niebem, a której ja, Paweł, zostałem sługą.0 #DTeraz pojednał w jego ziemskim ciele przez śmierć, aby was stawić przed obliczem swoim jako świętych i niepokalanych, i nienagannych,g/ IDI was, którzy niegdyś byliście mu obcymi i wrogo usposobionymi, a uczynki wasze złe były,. DI żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego.Y- -DPonieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości, DOn także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy,S+ !DOn też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane,s* aDPonieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i d1a niego zostało stworzone.Q) DOn jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia,:( qDW którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów.b' ?D Który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego,t& cD Dziękując Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości,y% mD Utwierdzeni wszelką mocą według potęgi chwały jego ku wszelkiej cierpliwości i wytrwałości, z radością$ /D Abyście postępowali w sposób godny Pana ku zupełnemu jego upodobaniu, wydając owoc w każdym dobrym uczynku i wzrastając w poznawaniu Boga,J# D Dlatego i my od tego dnia, kiedy to usłyszeliśmy, nie przestajemy się za was modlić i prosić, abyście doszli do pełnego poznania woli jego we wszelkiej mądrości i duchowym zrozumieniu,=" wDKtóry też doniósł nam o miłości waszej w Duchu. ! DTak też nauczyliście się go od Epafrasa, umiłowanego współsługi naszego, który jest wiernym sługą Chrystusowym dla was,L  DKtóre was doszło; tak dzieje się to zarówno na całym świecie, jak i pośród was od tego dnia, kiedy usłyszeliście i poznaliście łaskę Bożą w prawdzie, że ona wydaje owoc i rośnie.  DDla nadziei, która jest przygotowana dla was w niebie ; o niej to słyszeliście już przedtem w ewangelicznym Słowie prawdy,x kDBo usłyszeliśmy o wierze waszej w Chrystusie Jezusie i o miłości, jaką żywicie dla wszystkich świętych,_ 9DDziękujemy Bogu, Ojcu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, zawsze gdy się za was modlimy, 'DDo świętych i wierzących braci w Chrystusie, którzy są w Kolosach: Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa.K DPaweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat,M:Łaska Pana Jezusa Chrystusa niechaj będzie z duchem waszym. Amen.S:Pozdrawiają was wszyscy święci, zwłaszcza zaś ci z domu cesarskiego.mS:Pozdrówcie każdego świętego w Chrystusie Jezusie. Was pozdrawiają bracia, którzy są ze mną.R:Bogu zaś i Ojcu naszemu niechaj będzie chwała na wieki wieków. Amen.oW:A Bóg mój zaspokoi wszelką potrzebę waszą według bogactwa swego w chwale, w Chrystusie Jezusie.eC:Poświadczam zaś, że odebrałem wszystko, nawet więcej niż mi potrzeba; mam wszystkiego pod dostatkiem, otrzymawszy od Epafrodyta wasz dar, przyjemną wonność, ofiarę mile widzianą, w której Bóg ma upodobanie.kO:Nie żebym oczekiwał daru, ale oczekuję plonu, który obficie będzie zaliczony na wasze dobro.R:Bo już do Tesaloniki i raz, i drugi przysłaliście dla mnie zapomogę.=s:A wy, Filipianie, wiecie, że na początku zwiastowania ewangelii, gdy wyszedłem z Macedonii, wy byliście jedynym zborem, który był wspólnikiem moim w dawaniu i przyjmowaniu,G:Wszakże dobrze uczyniliście, uczestnicząc w mojej udręce.B: Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie.<q: Umiem się ograniczyć, umiem też żyć w obfitości; wszędzie i we wszystkim jestem wyćwiczony; umiem być nasycony, jak i głód cierpieć, obfitować i znosić niedostatek.a;: A nie mówię tego z powodu niedostatku, bo nauczyłem się przestawać na tym, co mam./ W: A uradowałem się wielce w Panu, że nareszcie zakwitło staranie wasze o mnie, ponieważ już dawno o tym myśleliście, tylko nie mieliście po temu sposobności. : Czyńcie to, czego się nauczyliście i co przejęliście, co słyszeliście, i co widzieliście u mnie; a Bóg pokoju będzie z wami." =:Wreszcie, bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały.~ u:A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie. {:Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu.S:Skromność wasza niech będzie znana wszystkim ludziom: Pan jest blisko.?y:Radujcie się w Panu zawsze; powtarzam, radujcie się._7:Proszę także i ciebie, wierny mój towarzyszu, zajmij się nimi, wszak one dla ewangelii razem ze mną walczyły wespół z Klemensem i z innymi współpracownikami moimi, których imiona są w księdze żywota.O:Upominam Ewodię i upominam Syntychę, aby były jednomyślne w Panu.i M:Przeto, bracia moi umiłowani i pożądani, radości i korono moja, trwajcie w Panu, umiłowani.':Który przemieni znikome ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może.eC:Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa,:Końcem ich jest zatracenie, bogiem ich jest brzuch, a chwałą to, co jest ich hańbą, myślą bowiem o rzeczach ziemskich.:Wielu bowiem z tych, o których często wam mówiłem, a teraz także z płaczem mówię, postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego;yk:Bądźcie naśladowcami moimi, bracia, i patrzcie na tych, którzy postępują według wzoru, jaki w nas macie.6~g:Tylko trwajmy w tym, co już osiągnęliśmy.y}k:Ilu nas tedy jest doskonałych, wszyscy tak myślmy; a jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi;p|Y:Zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie.{/: Bracia, ja o sobie samym nie myślę, że pochwyciłem, ale jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, i zdążając do tego, co przede mną, z9: Nie jakobym już to osiągnął albo już był doskonały, ale dążę do tego, aby pochwycić, ponieważ zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa.6yg: Aby tym sposobem dostąpić zmartwychwstania.x%: Żeby poznać go, i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci,;wo: I znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na podstawie wiary,_v7:Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Chrystusa Jezusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa^u5:Ale wszystko to, co mi było zyskiem, uznałem ze względu na. Chrystusa za szkodę.xti:Co do żarliwości prześladowca Kościoła, co do sprawiedliwości, opartej na zakonie, człowiek bez nagany.s:Obrzezany dnia ósmego, z rodu izraelskiego, z pokolenia Beniaminowego, Hebrajczyk z Hebrajczyków, co do zakonu faryzeusz,r:Chociaż ja mógłbym pokładać ufność w ciele. Jeżeli ktoś inny sądzi, że może pokładać ufność w ciele, to tym bardziej ja:q:My bowiem jesteśmy obrzezani, my, którzy czcimy Boga w duchu i chlubimy się w Chrystusie Jezusie, a w ciele ufności nie pokładamy.npU:Strzeżcie się psów, strzeżcie się złych pracowników, strzeżcie się przesady w obrzezywaniu. o :Ponadto, bracia moi, radujcie się w Panu. Pisać do was jedno i to samo nie przykrzy mi się, dla was zaś jest to zabezpieczeniem.&nE:Dlatego że dla sprawy Chrystusowej był bliski śmierci, narażając na niebezpieczeństwo życie, aby wyrównać to, czym wy nie mogliście mi usłużyć.am;:Przyjmijcie go więc w Panu z wielką radością i miejcie takich ludzi w poszanowaniu,l{:Dlatego tym śpieszniej posłałem go, abyście wy, ujrzawszy go, uradowali się znowu, a ja żebym miał mniej smutku./kW:Bo rzeczywiście chorował tak, że był bliski śmierci; ale Bóg zmiłował się nad nim, a nie tylko nad nim, lecz i nade mną, abym nie miał smutku za smutkiem.sj_:Bo zaiste tęsknił do was wszystkich i bardzo się smucił, dlatego że słyszeliście, iż zachorował..iU:Uznałem jednak za rzecz konieczną posłać do was Epafrodyta, brata, współpracownika i współbojownika mego, a waszego wysłannika i sługę w potrzebie mojej,Mh:Pokładam zaś ufność w Panu, że i sam wkrótce do was przyjdę.fgE:Spodziewam się przeto, że poślę go do was zaraz, gdy tylko zobaczę, co ze mną będzie; 25~}}}||{zzz(y]xx6ww?vvDuuutassQrrdqq>qpdp oo@nnrmmLllkkPjj iki hdggDfeeQddSccUbbb(aaE``8_o_^^?^]] \\6[[PZZSYY:XXgXWVVUTT+SS RR> =N<jsFW`1 T  L . ! jw|  f20V ]vAle ty mów, co odpowiada zdrowej nauce,!U =vUtrzymują, że znają Boga, ale uczynkami swymi zapierają się go, bo to ludzie obrzydliwi i nieposłuszni, i do żadnego dobrego uczynku nieskłonni.T +vDla czystych wszystko jest czyste, a dla pokalanych i niewierzących nic nie jest czyste, ale pokalane są zarówno ich umysł, jak i sumienie.`S ;vI nie słuchali żydowskich baśni i nakazów ludzi, którzy się odwracają od prawdy.kR Qv Świadectwo to jest prawdziwe, dla tej też przyczyny karć ich surowo, ażeby ozdrowieli w wierzexQ kv Jeden z nich, ich własny wieszcz powiedział: Kreteńczycy zawsze łgarze, wstrętne bydlęta, brzuchy leniwe.{P qv Tym trzeba zatkać usta, gdyż oni to całe domy wywracają, nauczając dla niegodziwego zysku, czego nie należy.wO iv Wielu bowiem jest niekarnych, pustych gadułów, zwodzicieli, zwłaszcza pośród tych, którzy są obrzezani;/N Yv Trzymający się prawowiernej nauki, aby mógł zarówno udzielać napomnień w słowach zdrowej nauki, jak też dawać odpór tym, którzy jej się przeciwstawiają.iM MvAle gościnny, zamiłowany w tym, co dobre, roztropny, sprawiedliwy, pobożny, wstrzemięźliwy,/L YvBiskup bowiem jako włodarz Boży powinien być nienaganny, nie samowolny, nieskory do gniewu, nie oddający się pijaństwu, nie porywczy, nie chciwy brudnego zysku,K 7vTakich, którzy są nienaganni, są mężami jednej żony, którzy mają dzieci wierzące, które nie stoją pod zarzutem rozpusty lub krnąbrności.J 5vPozostawiłem cię na Krecie w tym celu, abyś uporządkował to, co pozostało do zrobienia, i ustanowił po miastach starszych, jak ci nakazałem,I vDo Tytusa, prawowitego syna według wspólnej wiary: Łaska i pokój od Boga Ojca i od Chrystusa Jezusa, Zbawiciela naszego.H vA objawionego we właściwym czasie w Słowie zwiastowania, które zostało mi powierzone z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego,eG EvW nadziei żywota wiecznego, przyobiecanego przed dawnymi wiekami przez prawdomównego Boga,F ;vPaweł, sługa Boży, apostoł Jezusa Chrystusa w służbie wiary wybranych Bożych i w służbie poznania prawdy, która jest zgodna z pobożnością,NElPan niech będzie z duchem twoim. Łaska niech będzie z wami. Amen.vDelStaraj się przyjść przed zimą. Pozdrawiają cię Eubulos i Pudens, i Linus, i Klaudia, i wszyscy bracia.NClErast pozostał w Koryncie, a chorego Trofima zostawiłem w Milecie.7BilPozdrów Pryskę i Akwilę oraz dom Onezyfora.AlWyrwie mnie Pan ze wszystkiego złego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech będzie chwała na wieki wieków. Amen.6@elAle Pan stał przy mnie i dodał mi sił, aby przeze mnie dopełnione było zwiastowanie ewangelii, i aby je słyszeli wszyscy poganie; i zostałem wyrwany z paszczy lwiej.z?mlW pierwszej obronie mojej nikogo przy mnie nie było, wszyscy mnie opuścili: niech im to nie będzie policzone;R>lJego i ty się strzeż; albowiem bardzo się sprzeciwił słowom naszym._=7lAleksander, kotlarz, wyrządził mi wiele złego; odda mu Pan według uczynków jego;y<kl Płaszcz, który zostawiłem w Troadzie u Karposa, przynieś, gdy przyjdziesz, i księgi, zwłaszcza pergaminy.);Ml A Tychikusa posłałem do Efezu.v:el Tylko Łukasz jest ze mną. Weź Marka i przyprowadź z sobą, bo mi jest bardzo potrzebny do posługiwania.9 l Albowiem Demas mnie opuścił, umiłowawszy świat doczesny, i odszedł do Tesaloniki, Krescent do Galacji, Tytus do Dalmacji;/8Yl Staraj się przyjść do mnie rychło;57clA teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście jego.F6lDobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem;g5GlAlbowiem już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł.s4_lAle ty bądź czujny we wszystkim, cierp, wykonuj pracę ewangelisty, pełnij rzetelnie służbę swoją.A3}lI odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom;27lAlbowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce,1lGłoś Słowo, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny, karć, grom, napominaj z wszelką cierpliwością i pouczaniem. 0 lZaklinam cię tedy przed Bogiem i Chrystusem Jezusem, który będzie sądził żywych i umarłych, na objawienie i Królestwo jego;Z/-lAby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany..lCałe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,-lI ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa.r,]lAle ty trwaj w tym, czegoś się nauczył i czego pewny jesteś, wiedząc, od kogoś się tego nauczył.}+sl Ludzie zaś źli i oszuści coraz bardziej brnąć będą w zło, błądząc sami i drugich w błąd wprowadzając.p*Yl Tak jest, wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, prześladowanie znosić będą.3)_l Za moimi prześladowaniami, cierpieniami, które mnie spotkały w Antiochii, w Ikonium, w Listrze. Jakież to prześladowania zniosłem, a z wszystkich wyrwał mnie Pan!#(?l Lecz ty poszedłeś za moją nauką, za moim sposobem życia, za moimi dążnościami, za moją wiarą, wyrozumiałością, miłością, cierpliwością,w'gl Ale daleko nie zajdą, albowiem ich głupota uwidoczni się wobec wszystkich, jak to się i z tamtymi stało./&WlPodobnie jak Jannes i Jambres przeciwstawili się Mojżeszowi, tak samo ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie spaczonego umysłu, nie wytrzymujący próby wiary.Q%lKtóre zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą. $ lAlbowiem z nich wywodzą się ci, którzy wdzierają się do domów i usidlają kobiety opanowane przez różne pożądliwości,#lKtórzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj.P"lZdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga,k!OlBez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, lLudzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni,E lA to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy:\1lI że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli.lNapominający z łagodnością krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy"=lA sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności,U#lA głupich i niedorzecznych rozpraw unikaj, wiedząc, że wywołują spory.(IlMłodzieńczych zaś pożądliwości się wystrzegaj, a zdążaj do sprawiedliwości, wiary, miłości, pokoju z tymi, którzy wzywają Pana z czystego serca.J lJeśli tedy kto siebie czystym zachowa od tych rzeczy pospolitych, będzie naczyniem do celów zaszczytnych, poświęconym i przydatnym dla Pana, nadającym się do wszelkiego dzieła dobrego."=lW wielkim zaś domu są nie tylko naczynia złote i srebrne, ale też drewniane i gliniane; jedne służą do celów zaszczytnych, a drugie pospolitych.A{lWszakże fundament Boży stoi niewzruszony, a ma tę pieczęć na sobie: Zna Pan tych, którzy są jego, i: Niech odstąpi od niesprawiedliwości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego.  lKtórzy z drogi prawdy zboczyli, powiadając, że zmartwychwstanie już się dokonało, przez co podważają wiarę niektórych.]3lA nauka ich szerzyć się będzie jak zgorzel; do nich należy Hymeneusz i Filetos,  lA pospolitej, pustej mowy unikaj, bo ci którzy się nią posługują, będą się pogrążali w coraz większą bezbożność,-lStaraj się usilnie o to, abyś mógł stanąć przed Bogiem jako wypróbowany i nienaganny pracownik, który wykłada należycie słowo prawdy.7lTo przypominaj, zaklinając ich przed Bogiem, aby się nie wdawali w spory o słowa, bo to jest bezużyteczne, a tylko słuchaczy do zguby przywodzi.oWl Jeśli my nie dochowujemy wiary, On pozostaje wierny, albowiem samego siebie zaprzeć się nie może.pYl Jeśli z nim wytrwamy, z nim też królować będziemy; jeśli się go zaprzemy, i On się nas zaprze;X)l Prawdziwa to mowa: Jeśli bowiem z nim umarliśmy, z nim też żyć będziemy;1l Dlatego wszystko znoszę przez wzgląd na wybranych, aby i oni dostąpili zbawienia, które jest w Chrystusie Jezusie, wraz z chwałą wiekuistą.g Gl Dla której cierpię niczym złoczyńca aż do więzów, ale Słowo Boże nie jest związane; lMiej w pamięci Jezusa Chrystusa, który został wskrzeszony z martwych, jest z rodu Dawidowego, według mojej ewangelii,N lRozważ, co mówię, a Pan da ci właściwe zrozumienie wszystkiego.I  lRolnik, który pracuje, powinien najpierw korzystać z plonów.i KlBo nawet jeśli ktoś staje do zapasów, nie otrzymuje wieńca, jeżeli nie walczy prawidłowo.lŻaden żołnierz nie daje się wplątać w sprawy doczesnego życia, aby się podobać temu, który go do wojska powołał.H lCierp wespół ze mną jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa.  lA co słyszałeś ode mnie wobec wielu świadków, to przekaż ludziom godnym zaufania, którzy będą zdolni i innych nauczać.X +lTy więc, synu mój, wzmacniaj się w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie, lNiech mu Pan da, aby znalazł miłosierdzie u Pana w owym dniu; a jak wiele usług oddał mi w Efezie, ty wiesz najlepiej.> ylAle będąc w Rzymie, usilnie mnie szukał i znalazł;{ qlNiech Pan okaże miłosierdzie domowi Onezyfora, bo mnie często pokrzepiał, a więzów moich się nie wstydził,t clWiesz o tym, że odwrócili się ode mnie wszyscy, którzy są w Azji, a wśród nich Fygelos i Hermogenes.^ 7lTego, co ci dobrego powierzono, strzeż przez Ducha Świętego, który mieszka w nas.  l Wzoruj się na zdrowej nauce, którą usłyszałeś ode mnie, żyjąc w wierze i w miłości, która jest w Chrystusie Jezusie;?~ yl Z tego też powodu znoszę te cierpienia, ale nie wstydzę się, gdyż wiem, komu zawierzyłem, i pewien jestem tego, że On mocen jest zachować to, co mi powierzono, do owego dnia.P} l Dla której jestem ustanowiony zwiastunem i apostołem, i nauczycielem;4| cl A teraz objawionej przez przyjście Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na jaśnię wywiódł przez ewangelię,F{ l Który nas wybawił i powołał powołaniem świętym, nie na podstawie uczynków naszych, lecz według postanowienia swojego i łaski, danej nam w Chrystusie Jezusie przed dawnymi wiekami,z lNie wstydź się więc świadectwa o Panu naszym, ani mnie, więźnia jego, ale cierp wespół ze mną dla ewangelii, wsparty mocą Boga,`y ;lAlbowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i powściągliwości.x  lZ tego powodu przypominam ci, abyś rozniecił na nowo dar łaski Bożej, którego udzieliłem ci przez włożenie rąk moich.0w [lPrzywodzę sobie na pamięć nieobłudną wiarę twoją, która była zadomowiona w babce twojej Loidzie i w matce twojej Eunice, a pewien jestem, że i w tobie żyje.Rv lPomny na łzy twoje, pragnę cię ujrzeć, abym doznał pełnej radości;u 9lDziękuję Bogu, któremu z czystym sumieniem służę, tak jak przodkowie moi, gdy nieustannie ciebie wspominam w modlitwach moich, we dnie i w nocy;xt klDo Tymoteusza, umiłowanego syna: Łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Pana naszego.ss clPaweł, apostoł Chrystusa Jezusa z woli Boga, według obietnicy żywota, który jest w Chrystusie Jezusie,^r5bDo której niejeden przystał i od wiary odpadł. Łaska niech będzie z wami. Amen. q bTymoteuszu! Strzeż tego, co ci powierzono, unikaj pospolitej, pustej mowy i sprzecznych twierdzeń, błędnej, rzekomej nauki,kpObGromadząc sobie skarb jako dobry fundament na przyszłość, aby dostąpić żywota prawdziwego.moSbAżeby dobrze czynili, bogacili się w dobre uczynki, byli hojni i chętnie dzielili się z innymi,3n_bBogaczom tego świata nakazuj, ażeby się nie wynosili i nie pokładali nadziei w niepewnym bogactwie, lecz w Bogu, który nam ku używaniu wszystkiego obficie udziela,FmbJedyny, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może; jemu niech będzie cześć i moc wieczna. Amen.klObKtóre we właściwym czasie objawi błogosławiony i jedyny władca, Król królów, Pan panów,mkSbAbyś zachował przykazanie bez skazy i bez nagany aż do przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa, j9b Nakazuję ci przed obliczem Boga, który wszystko ożywia, przed obliczem Chrystusa Jezusa, który przed Poncjuszem Piłatem złożył dobre wyznanie,i7b Staczaj dobry bój wiary, uchwyć się żywota wiecznego, do którego też zostałeś powołany i złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków.hb Ale ty, człowiecze Boży, unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność.)gKb Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy, ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia.1f[b A ci, którzy chcą być bogaci, wpadają w pokuszenie i w sidła, i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie.Je bJeżeli zatem mamy wyżywienie i odzież, poprzestawajmy na tym.edCbAlbowiem niczego na świat nie przynieśliśmy, dlatego też niczego wynieść nie możemy.sc_bI rzeczywiście, pobożność jest wielkim zyskiem, jeżeli jest połączona z poprzestawaniem na małym.bbCiągłe spory ludzi spaczonych na umyśle i wyzutych z prawdy, którzy sądzą, że z pobożności można ciągnąć zyski.9akbTen jest zarozumiały, nic nie umie, lecz choruje na wszczynanie sporów i spieranie się o słowa, z czego rodzą się zawiść, swary, bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia,`%bJeśli kto inaczej naucza i nie trzyma się zbawiennych słów Pana naszego Jezusa Chrystusa oraz nauki zgodnej z prawdziwą pobożnością,_bCi zaś, którzy mają panów wierzących, niech ich nie lekceważą z tego powodu, że są braćmi, ale niech im tym wierniej służą, dlatego że ci, którzy korzystają z ich wiernej służby, są wierzącymi i umiłowanymi. Tego nauczaj i do tego zachęcaj.^ bA niewolnicy, którzy jarzmo noszą, niech uważają panów swoich za godnych wszelkiej czci, aby imieniu Bożemu i nauce nie bluźniono.]{bPodobnie jest i z dobrymi uczynkami: są jawne, ale i te, z którymi rzecz ma się inaczej, ukryte pozostać nie mogą.%\CbSą ludzie, których grzechy są jawne i bywają osądzone wcześniej niż oni sami; ale są też tacy, których grzechy dopiero później się ujawniają.{[obSamej wody już nie pij, ale używaj po trosze wina ze względu na twój żołądek i częste twoje niedomagania.ZybRąk na nikogo pochopnie nie wkładaj, nie bądź też uczestnikiem cudzych grzechów; siebie samego czystym zachowaj.Y1bZaklinam cię przed Bogiem i Chrystusem Jezusem i wybranymi aniołami, abyś się tego trzymał bez zastrzeżeń, nie czyniąc niczego stronniczo,TX!bTych, którzy grzeszą, strofuj wobec wszystkich, aby też inni się bali.sW_bPrzeciwko starszemu skargi nie przyjmuj, chyba że jest ona oparta na zeznaniu dwu lub trzech świadków.vVebAlbowiem Pismo mówi: Młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska, oraz: Godzien jest robotnik zapłaty swojej.&UEbStarszym, którzy dobrze swój urząd sprawują, należy oddawać podwójną cześć, zwłaszcza tym, którzy podjęli się zwiastowania Słowa i nauczania.$TAbJeśli kto z wiernych ma w swej rodzinie wdowy, niech je wspomaga, aby zbór nie był obciążony i mógł wspierać te, które rzeczywiście są wdowami.IS bAlbowiem niektóre już się odwróciły i za szatanem poszły. RbChcę tedy, żeby młodsze wychodziły za mąż, rodziły dzieci, zarządzały domem i nie dawały przeciwnikowi powodu do obmowy;/QWb Oprócz tego zaś uczą się próżniactwa, chodząc od domu do domu, i nie tylko nic nie robią, lecz są także gadatliwe i wścibskie i mówią, czego nie trzeba.ZP-b Ściągając na się potępienie, ponieważ pierwszej wierności nie dochowały;~Oub Młodszych zaś wdów na listę nie wciągaj, bo gdy namiętności odwiodą je od Chrystusa, chcą wyjść za mąż,\N1b Mająca dobre imię z powodu szlachetnych uczynków: że dzieci wychowała, że gościny udzielała, że świętym nogi umywała, że prześladowanych wspomagała, że wszelkie dobre uczynki gorliwie pełniła.|Mqb Na listę wdów może być wciągnięta niewiasta licząca lat co najmniej sześćdziesiąt i raz tylko zamężna,L}bA jeśli kto o swoich, zwłaszcza o domowników nie ma starania, ten zaparł się wiary i jest gorszy od niewierzącego.-KUbPrzykaż im, żeby były nienaganne.NJbTa zaś, która prowadzi rozwiązłe życie, już za życia umarła.$IAbAle wdowa, która jest nią rzeczywiście i jest całkowicie osamotniona, pokłada nadzieję swą w Bogu i trwa w prośbach i modlitwach w nocy i we dnie;@HybJeżeli zaś która wdowa ma dzieci lub wnuki, to niech się one najpierw nauczą żyć zbożnie z własnym domem i oddawać rodzicom, co im się należy; to bowiem podoba się Bogu.EGbOtaczaj szacunkiem wdowy, które rzeczywiście są wdowami.[F/bStarsze kobiety jak matki, młodsze jak siostry, z wszelką powściągliwością.\E 3bStarszego mężczyzny nie strofuj, lecz upominaj go jak ojca, młodszych jak braci,~DubPilnuj siebie samego i nauki, trwaj w tym, bo to czyniąc, i samego siebie zbawisz, i tych, którzy cię słuchają.]C3bO to się troszcz, w tym trwaj, żeby postępy twoje były widoczne dla wszystkich.B!bNie zaniedbuj daru łaski, który masz, a który został ci udzielony na podstawie prorockiego orzeczenia przez włożenie rąk starszych.DAb Dopóki nie przyjdę, pilnuj czytania, napominania, nauki.@/b Niechaj cię nikt nie lekceważy z powodu młodego wieku; ale bądź dla wierzących wzorem w postępowaniu, w miłości, w wierze, w czystości."??b To głoś i tego nauczaj.>7b Gdyż trudzimy się i walczymy dlatego, że położyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawicielem wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących.8=kb Prawdziwa to mowa i warta chętnego przyjęcia;8<ibAlbowiem ćwiczenie cielesne przynosi niewielki pożytek, pobożność natomiast do wszystkiego jest przydatna, ponieważ ma obietnicę żywota teraźniejszego i przyszłego.W;'bA pospolitych i babskich baśni unikaj, ćwicz się natomiast w pobożności.:3bGdy tego będziesz braci nauczał, będziesz dobrym sługą Chrystusa Jezusa, wykarmionym na słowach wiary i dobrej nauki, za którą poszedłeś.L9bAlbowiem zostają one poświęcone przez Słowo Boże i modlitwę.|8qbBo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre, i nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem;C7bKtórzy zabraniają zawierania związków małżeńskich, przyjmowania pokarmów, które stworzył Bóg, aby wierzący oraz ci, którzy poznali prawdę, pożywali je z dziękczynieniem.S6bUwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku,&5 GbA Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich,4{bBo bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: Ten, który objawił się w ciele, Został usprawiedliwiony w duchu, Ukazał się aniołom, Był zwiastowany między poganami, Uwierzono w niego na świecie, Wzięty został w górę do chwały.43abGdyby jednak przyjście moje się odwlokło, to masz wiedzieć, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podwaliną prawdy.E2bPiszę do ciebie w nadziei, że rychło przyjdę do ciebie;15b Bo ci, którzy dobrze służbę pełnili, zyskują sobie wysokie stanowisko i prawo występowania w sprawie wiary, która jest w Chrystusie Jezusie.|0qb Diakoni niech będą mężami jednej żony, mężami, którzy potrafią dobrze kierować dziećmi i domami swoimi.b/=b Podobnie kobiety : powinny być poważne, nie przewrotne, trzeźwe, wierne we wszystkim. . b Niech oni najpierw odbędą próbę, a potem, jeśli się okaże, że są nienaganni, niech przystąpią do pełnienia służby.@-{b Zachowujący tajemnicę wiary wraz z czystym sumieniem.o,WbRównież diakoni mają być uczciwi, nie dwulicowi, nie nałogowi pijacy, nie chciwi brudnego zysku,!+;bA powinien też cieszyć się dobrym imieniem u tych, którzy do nas nie należą, aby nie narazić się na zarzuty i nie popaść w sidła diabelskie.{*obNie może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie.z)mbBo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży?r(]bKtóry by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości,l'QbNie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz,}&sbBiskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel.Q% bPrawdziwa to mowa: Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie. $bLecz dostąpi zbawienia przez macierzyństwo, jeśli trwać będzie w wierze i w miłości, i w świątobliwości, i w skromności.b#=bI nie Adam został zwiedziony, lecz kobieta, gdy została zwiedziona, popadła w grzech;7"ib Bo najpierw został stworzony Adam, potem Ewa.y!kb Nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża; natomiast powinna zachowywać się spokojnie.F b Kobieta niech się uczy w cichości i w pełnej uległości;eCb Lecz jak przystoi kobietom, które są prawdziwie pobożne, zdobić się dobrymi uczynkami.Db Podobnie kobiety powinny mieć ubiór przyzwoity, występować skromnie i powściągliwie, a nie stroić się w kunsztowne sploty włosów ani w złoto czy w perły, czy kosztowne szaty,ykbChcę tedy, aby się mężczyźni modlili na każdym miejscu, wznosząc czyste ręce, bez gniewu i bez swarów. bNa to zostałem ustanowiony kaznodzieją i apostołem - prawdę mówię, nie kłamię - nauczycielem pogan w wierze i w prawdzie.nUbKtóry siebie samego złożył jako okup za wszystkich, aby o tym świadczono we właściwym czasie.mSbAlbowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,T!bKtóry chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy.GbJest to rzecz dobra i miła przed Bogiem, Zbawicielem naszym,bZa królów i za wszystkich przełożonych, abyśmy ciche i spokojne życie wiedli we wszelkiej pobożności i uczciwości.z obPrzede wszystkim więc napominam, aby zanosić błagania, modlitwy, prośby, dziękczynienia za wszystkich ludzi,| sbDo nich należą Himeneusz i Aleksander, których oddałem szatanowi aby zostali pouczeni, że nie wolno bluźnić.m UbZachowując wiarę i dobre sumienie, które pewni ludzie odrzucili i stali się rozbitkami w wierze;  bTen nakaz daję ci, synu Tymoteuszu, abyś według dawnych głoszonych o tobie przepowiedni staczał zgodnie z nimi dobry bój,  bA królowi wieków, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, jedynemu Bogu, niechaj będzie cześć i chwała na wieki wieków. Amen.= ubAle dlatego miłosierdzia dostąpiłem, aby na mnie pierwszym Jezus Chrystus okazał wszelką cierpliwość dla przykładu tym, którzy mają weń uwierzyć ku żywotowi wiecznemu.  ;bPrawdziwa to mowa i w całej pełni przyjęcia godna, że Chrystus Jezus przyszedł na świat, aby zbawić grzeszników, z których ja jestem pierwszy.w ibA łaska Pana naszego stała się bardzo obfita wraz z wiarą i miłością, która jest w Chrystusie Jezusie.  ;b Mimo to, że przedtem byłem bluźniercą i prześladowcą, i gnębicielem, ale miłosierdzia dostąpiłem, bo czyniłem to nieświadomie, w niewierze."  ?b Dzięki składam temu, który mnie wzmocnił, Chrystusowi Jezusowi, Panu naszemu, za to, że mnie uznał za godnego zaufania, zleciwszy mi tę służbę,\  3b Zgodnej z ewangelią chwały błogosławionego Boga, która została mi powierzona.  -b Rozpustników, mężołożników, dla handlarzy ludźmi, dla kłamców, krzywoprzysięzców i dla wszystkiego, co się sprzeciwia zdrowej nauce,e  Eb Wiedząc o tym, że zakon nie jest ustanowiony dla sprawiedliwego, lecz dla nieprawych i nieposłusznych, dla bezbożnych i grzeszników, dla bezecnych i nieczystych, dla ojcobójców i matkobójców, dla mężobójców,Y  -bWiemy zaś, że zakon jest dobry, jeżeli ktoś robi z niego właściwy użytek,s abChcą być nauczycielami zakonu, a nie rozumieją należycie ani tego, co mówią, ani tego, co twierdzą.J bCzego niektórzy nie osiągnęli i popadli w próżną gadaninę, ybA celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej,/ YbI nie zajmowali się baśniami i nie kończącymi się rodowodami, które przeważnie wywołują spory, a nie służą dziełu zbawienia Bożego, które jest z wiary. 3bGdy wybierałem się do Macedonii, prosiłem cię, żebyś pozostał w Efezie i żebyś pewnym ludziom przykazał, aby nie nauczali inaczej niż my {bDo Tymoteusza, prawowitego syna w wierze: Łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Pana naszego.q _bPaweł, apostoł Chrystusa Jezusa z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego, i Chrystusa Jezusa, nadziei naszej,U#XŁaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z wami wszystkimi. Amen.\1XPozdrowienie moją, Pawła, ręką, co jest znakiem w każdym liście: tak piszę.iKXA sam Pan pokoju niech wam da pokój zawsze i wszędzie. Pan niechaj będzie z wami wszystkimi.S~XNie uważajcie go jednak za nieprzyjaciela, lecz napominajcie jako brata.}1XA jeśli ktoś jest nieposłuszny słowu naszemu, w tym liście wypowiedzianemu, baczcie na niego i nie przestawajcie z nim, aby się zawstydził;5|eX A wy, bracia, nie ustawajcie czynić dobrze.|{qX Tym też nakazujemy i napominamy ich przez Pana Jezusa Chrystusa, aby w cichości pracowali i własny chleb jedli.!z;X Albowiem dochodzą nas słuchy, że niektórzy pomiędzy wami postępują nieporządnie: nic nie robią, a zajmują się tylko niepotrzebnymi rzeczami._y7X Bo gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam: Kto nie chce pracować, niechaj też nie je.xX Nie dlatego, jakobyśmy po temu prawa nie mieli, ale dlatego, że wam siebie samych daliśmy za przykład do naśladowania.w+XAni też u nikogo nie jedliśmy darmo chleba, ale w trudzie i znoju we dnie i w nocy pracowaliśmy, żeby dla nikogo z was nie być ciężarem;nvUXSami bowiem wiecie, jak nas należy naśladować, ponieważ nie żyliśmy między wami nieporządnie7ugXNakazujemy wam, bracia, w imieniu Pana Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który żyje nieporządnie, a nie według nauki, którą otrzymaliście od nas.at;XPan zaś niech kieruje serca wasze ku miłości Bożej i ku cierpliwości Chrystusowej.msSXCo zaś do was, to mamy ufność w Panu, że to, co wam rozkazujemy, czynicie i czynić będziecie.MrXA wierny jest Pan, który was utwierdzi i strzec będzie od złego.nqUXI abyśmy byli wybawieni od ludzi przewrotnych i złych; albowiem wiara nie jest rzeczą wszystkich.p XNa ostatek, bracia, módlcie się za nas, aby Słowo Pańskie krzewiło się i rozsławiało wszędzie, podobnie jak u was,co?XNiech pocieszy serca wasze i utwierdzi was we wszelkim dobrym uczynku i w dobrym słowie. nXA sam Pan nasz Jezus Chrystus i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i dał pocieszenie wieczne, i dobrą nadzieję z łaski,m+XPrzeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz.lXDo tego też powołał was przez ewangelię, którą głosimy, abyście dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa.FkX My jednak powinniśmy dziękować Bogu zawsze za was, bracia, umiłowani przez Pana, że Bóg wybrał was od początku ku zbawieniu przez Ducha, który uświęca, i przez wiarę w prawdę.rj]X Aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości.QiX I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu,h/X I wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić.ogWX A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów,fXA wtedy objawi się ów niegodziwiec, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjścia swego.eXAlbowiem tajemna moc nieprawości już działa, tajemna dopóty, dopóki ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z pola.`d9XA wiecie, co go teraz powstrzymuje, tak iż się objawi dopiero we właściwym czasie.NcXCzy nie pamiętacie, że jeszcze będąc u was, o tym wam mówiłem?.bUXPrzeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci, a nawet zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga.,aQXNiechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia,F`XAbyście nie tak szybko dali się zbałamucić i nastraszyć, czy to przez jakieś wyrocznie, czy przez mowę, czy przez list, rzekomo przez nas pisany, jakoby już nastał dzień Pański. ~~t}}}8||F{{@zzyty xx w>vv1uuWtt#sserrMqq-ppFooo#nnmm0llhl4kkjj ii^hhhggVgffUeddcc\bb}aaja`__d^^C]\\\[ZYY.XWWWVVUUTSSSRRQmQPP>OOhNN5MMLLKKUJIHHH>GFFTFEEDLCCB\AA@@;??>=== <<,;C::)9`988 77!6n55b44(33 22]11<0i0/..0--,2++7**<)((r''i&&Z%%$$###5""P! #,  a:!uk qL q H l zh's.yA! A każdy kapłan Sprawuje codziennie swoją służbę i składa wiele razy te same ofiary, które nie mogą w ogóle zgładzić grzechów;g@G Mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.s?_ Potem powiada: Oto przychodzę, aby wypełnić wolę twoją. Znosi więc pierwsze, aby ustanowić drugie;0>Y Najpierw mówi: Nie chciałeś i nie upodobałeś sobie ofiar krwawych i darów, i całopaleń, i ofiar za grzechy, które przecież bywają składane według zakonu;t=a Tedy rzekłem: Oto przychodzę, Aby wypełnić wolę twoją, o Boże, Jak napisano o mnie w zwoju księgi.H<  Nie upodobałeś sobie w całopaleniach i ofiarach za grzechy.};s Toteż, przychodząc na świat, mówi: Nie chciałeś ofiar krwawych i darów, Aleś ciało dla mnie przysposobił;a:; Jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy.K9 Przeciwnie, one właśnie przywodzą na pamięć grzechy co roku.81 Bo czyż nie zaprzestanoby ich składać, gdyby ci, co je składają, nie mieli już żadnej świadomości grzechów, gdy raz zostali oczyszczeni?v7 g Albowiem zakon, zawierając w sobie tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie może w żadnym razie przez te same ofiary, nieprzerwanie składane rok w rok, przywieść do doskonałości tych, którzy z nimi przychodzą. 69 Tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują.D5 A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd,E4 Gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie. 3 I nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią,42a Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się stawiać teraz za nami przed obliczem Boga;$1A Jest więc rzeczą konieczną, aby odbicia rzeczy niebieskich były oczyszczane tymi sposobami, same zaś rzeczy niebieskie lepszymi ofiarami aniżeli te.l0Q A według zakonu niemal wszystko bywa oczyszczane krwią, i bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia.h/I Podobnie też pokropił krwią przybytek i wszystkie naczynia przeznaczone do służby Bożej.L. Mówiąc: To jest krew przymierza, które Bóg dla was ustanowił.T-! Gdy bowiem Mojżesz ogłosił całemu ludowi wszystkie ustawy zakonu, wziął krew cielców i kozłów wraz z wodą, wełną szkarłatną i hizopem, i pokropił zarówno samą księgę, jak i cały lud,V,% Dlatego i pierwsze przymierze nie zostało Zapoczątkowane bez rozlewu krwi.}+s Bo testament jest prawomocny z chwilą śmierci, a nie ma nigdy ważności, dopóki żyje ten, kto go sporządził.g*G Gdzie bowiem jest testament, tam musi być stwierdzona śmierć tego, który go sporządził;k)O I dlatego jest On pośrednikiem nowego przymierza, ażeby gdy poniesiona została śmierć dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są powołani, otrzymali obiecane dziedzictwo wieczne.E( O ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu.' Bo jeśli krew kozłów i wołów oraz popiół z jałowicy przez pokropienie uświęcają skalanych i przywracają cielesną czystość,& Wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia.J%  Lecz Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący,$' Są to tylko przepisy zewnętrzne, dotyczące pokarmów i napojów, i różnych obmywań, nałożone do czasu zaprowadzenia nowego porządku.W#' Ma to znaczenie obrazowe, odnoszące się do teraźniejszego czasu, kiedy to składane bywają dary i ofiary, które nie mogą doprowadzić do wewnętrznej doskonałości tego, kto pełni służbę Bożą; " Przez to Duch Święty wskazuje wyraźnie, że droga do świątyni nie została jeszcze objawiona, dopóki stoi pierwszy przybytek;! Do drugiej zaś raz w roku sam tylko arcykapłan, i to nie bez krwi, którą ofiaruje za siebie samego i za uchybienia ludu.   A skoro tak te rzeczy zostały urządzone, kapłani sprawujący służbę Bożą wchodzą stale do pierwszej części przybytku,{o Nad nią zaś cherubini chwały, zacieniający wieko skrzyni, o czym teraz nie ma potrzeby szczegółowo mówić.9k Mieszczący złotą kadzielnicę i Skrzynię Przymierza, pokrytą zewsząd złotem, w której był złoty dzban z manną i laska Aarona, która zakwitła i tablice przymierza;Q Za drugą zaś zasłoną był przybytek, zwany miejscem najświętszym,,Q Wystawiony bowiem został przybytek, którego część przednia nazywa się miejscem świętym, a w niej znajdowały się świecznik i stół, i chleby pokładne;d C Wprawdzie i pierwsze przymierze miało przepisy o służbie Bożej i ziemską świątynię.xi Gdy mówi: Nowe, to uznał pierwsze za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku.Z- Gdyż łaskawy będę na nieprawości ich, A grzechów ich nie wspomnę więcej.(I I nikt nie będzie uczył swego ziomka Ani też swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, Bo wszyscy mnie znać będą Od najmniejszego aż do największego z nich.P Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela Po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich umysły I na sercach ich wypiszę je, I będę im Bogiem, A oni będą mi ludem.hI Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami W dniu, gdym ujął ich za rękę, Aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej; Ponieważ oni nie wytrwali w moim przymierzu, Przeto Ja nie troszczyłem się o nich, mówi Pan.xiAlbowiem ganiąc ich, mówi: Oto idą dni, mówi Pan, A zawrę z domem Izraela i z domem Judy przymierze nowe.^5Gdyby bowiem pierwsze przymierze było bez braków, nie szukanoby miejsca na drugie.#?Teraz zaś objął o tyle znakomitszą służbę, o ile lepszego przymierza jest pośrednikiem, które ustanowione zostało w oparciu o lepsze obietnice.|qSłużą oni w świątyni, która jest tylko obrazem i cieniem niebieskiej, jak to zostało objawione Mojżeszowi, gdy miał budować przybytek: Bacz; powiedziano mu, abyś uczynił wszystko według wzoru, który ci został ukazany na górze.}Otóż, gdyby był na ziemi, nie byłby kapłanem, skoro są tu tacy, którzy składają dary według przepisów zakonu;%Albowiem każdy arcykapłan bywa ustanawiany, aby składał dary i ofiary; dlatego jest rzeczą konieczną, żeby i ten miał co ofiarować.`9Jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku, który zbudował Pan, a nie człowiek. Główną zaś rzeczą w tym, co mówimy, jest to, że mamy takiego arcykapłana, który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie,@ yAlbowiem zakon ustanawia arcykapłanami ludzi, którzy podlegają słabościom, lecz słowo przysięgi, która przyszła później niż zakon, ustanowiło Syna doskonałego na wieki.E Który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie. +Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego, nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa; Dlatego też może zbawić na zawsze tych, którzy przez niego przystępują do Boga, bo żyje zawsze, aby się wstawiać za nimi.P Ale Ten sprawuje kapłaństwo nieprzechodnie, ponieważ trwa na wieki.eCTamtych kapłanów było więcej, gdyż śmierć nie pozwalała im pozostawać w urzędzie;FO ileż lepszego przymierza stał się Jezus poręczycielem!Natomiast Ten został nim na podstawie przysięgi tego, który do niego mówi: Przysiągł Pan i nie pożałuje, Tyś kapłanem na wieki.iKA stało się to nie bez złożenia przysięgi. Tamci bowiem zostali kapłanami bez przysięgi,7Gdyż zakon nie przywiódł niczego do doskonałości, z drugiej zaś strony wzbudzona zostaje lepsza nadzieja, przez którą zbliżamy się do Boga.iKA przeto poprzednie przykazanie zostaje usunięte z powodu jego słabości i nieużyteczności,X)Bo świadectwo opiewa: Tyś kapłanem na wieki Według porządku Melchisedeka. Który stał się nim nie według przepisów prawa, dotyczących cielesnego pochodzenia, ale według mocy niezniszczalnego życia.zmA staje się to jeszcze bardziej rzeczą oczywistą, jeśli na podobieństwo Melchisedeka powstaje inny kapłan,Wiadomo bowiem, że Pan nasz pochodził z plemienia Judy, o którym Mojżesz nic nie powiedział, co się tyczy kapłanów.{~o Bo ten, do którego odnosi się ta mowa, należał do innego plemienia, z którego nikt nie służył ołtarzowi.U}# Skoro bowiem zmienia się kapłaństwo, musi też nastąpić zmiana zakonu.|} Gdyby zaś doskonałość była osiągalna przez kapłaństwo lewickie, a wszak w oparciu o nie otrzymał lud zakon, to jaka jeszcze była potrzeba ustanawiać innego kapłana według porządku Melchisedeka, zamiast pozostać przy porządku Aarona?f{E Był bowiem jeszcze w lędźwiach praojca swego, gdy Melchisedek wyszedł na jego spotkanie.vze I jeśli tak można powiedzieć, w osobie Abrahama i Lewi, który pobiera dziesięcinę, dał dziesięcinę;}ysW jednym wypadku biorą dziesięcinę śmiertelni ludzie, w drugim ten, o którym złożono świadectwo, że żyje.^x5A rzecz to jest bezsporna, że mniejszy od większego otrzymuje błogosławieństwo.w!Ale tamten, który nie wywodził od nich swego rodu, otrzymał dziesięcinę od Abrahama i pobłogosławił temu, który miał obietnicę.^v5Wprawdzie i ci, którzy są z synów Lewiego, a otrzymują urząd kapłański, mają nakaz zgodnie z zakonem pobierać dziesięcinę od ludu, to jest od braci swoich, chociaż i oni wywodzą się z rodu Abrahama;wugPatrzcie tedy, jak wielki jest ten, któremu nawet patriarcha Abraham dał dziesięcinę z najlepszego łupu.t/Bez ojca, bez matki, bez rodowodu, nie mający ani początku dni, ani końca życia, lecz podobny do Syna Bożego, pozostaje kapłanem na zawsze.#s?Abraham zaś dał mu dziesięcinę ze wszystkiego. Imię jego znaczy najpierw król sprawiedliwości, następnie zaś król Salemu, to jest król pokoju.'r ITen to Melchisedek, król Salemu, kapłan Boga Najwyższego, który wyszedł na spotkanie Abrahama, gdy wracał po rozgromieniu królów, pobłogosławił mu,yqkGdzie jako poprzednik wszedł za nas Jezus, stawszy się arcykapłanem według porządku Melchisedeka na wieki.dpAJej to trzymamy się jako kotwicy duszy, pewnej i mocnej, sięgającej aż poza zasłonę,NoAbyśmy przez dwa niewzruszone wydarzenia, co do których niemożliwą jest rzeczą, by Bóg zawiódł, my, którzy ocaleliśmy, mieli mocną zachętę do pochwycenia leżącej przed nami nadziei. nRównież Bóg, chcąc wyraźniej dowieść dziedzicom obietnicy niewzruszoności swego postanowienia, poręczył je przysięgą, mLudzie bowiem przysięgają na kogoś większego, a zakończeniem wszelkiego ich sporu jest przysięga, która jest stwierdzeniem;OlA tak, ponieważ czekał cierpliwie, otrzymał to, co było obiecane.Yk+Mówiąc: Zaiste, będę błogosławił ci obficie i rozmnożę cię bez miary;j  Gdy bowiem Bóg dał Abrahamowi obietnicę, a nie miał nikogo większego, na kogo by przysiąc, przysiągł na siebie samego, i  Abyście się nie stali ociężałymi, ale byli naśladowcami tych, którzy przez wiarę i cierpliwość dziedziczą obietnice.whg Pragniemy zaś, aby każdy z was okazywał tę samą gorliwość dla zachowania pełni nadziei aż do końca,:gm Wszak Bóg nie jest niesprawiedliwy, aby miał zapomnieć o dziele waszym i o miłości, jaką okazaliście dla imienia jego, gdy usługiwaliście świętym i gdy usługujecie.f Ale chociaż tak mówimy, to jeśli chodzi o was, umiłowani, jesteśmy przekonani o czymś lepszym, zwłaszcza co dotyczy zbawienia.teaLecz ta, która wydaje ciernie i osty, jest bezwartościowa i bliska przekleństwa, a kresem jej spalenie..dUAlbowiem ziemia, która piła deszcz często na nią spadający i rodzi rośliny użyteczne dla tych, którzy ją uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga;c)Gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.^b5I zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz, cudownych mocy wieku przyszłego%aCJest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego,4`cTo właśnie uczynimy, jeśli Bóg pozwoli.Z_-Nauki o obmywaniach, o wkładaniu rąk, o zmartwychwstaniu i o sądzie wiecznym.D^ Dlatego pominąwszy początki nauki o Chrystusie, zwróćmy się ku rzeczom wyższym, nie powracając ponownie do podstaw nauki o odwróceniu się od martwych uczynków i o wierze w Boga,]+Pokarm zaś stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego.x\i Każdy bowiem, który się karmi mlekiem, nie pojmuje jeszcze nauki o sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem;d[A Biorąc pod uwagę czas, powinniście być nauczycielami, tymczasem znowu potrzebujecie kogoś, kto by was nauczał pierwszych zasad nauki Bożej; staliście się takimi, iż wam potrzeba mleka, a nie pokarmu stałego.{Zo O tym mamy wiele do powiedzenia, lecz trudno wam to wyłożyć, skoro staliście się ociężałymi w słuchaniu.\Y1 I został obwieszczony przez Boga jako arcykapłan według porządku Melchisedeka.X A osiągnąwszy pełnię doskonałości, stał się dla wszystkich, którzy mu są posłuszni, sprawcą zbawienia wiecznegoXW)I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał,?VwZa dni swego życia w ciele zanosił On z wielkim wołaniem i ze łzami modlitwy i błagania do tego, który go mógł wybawić od śmierci, i dla bogobojności został wysłuchany;_U7Jak i na innym miejscu mówi: Tyś kapłanem na wieki Według porządku Melchisedeka.'TGTak i Chrystus nie sam sobie nadał godność arcykapłana, lecz uczynił to Ten, który do niego powiedział: Jesteś moim Synem, Dzisiaj zrodziłem ciebie;sS_A nikt samego siebie nie podnosi do tej godności, tylko zostaje na nią powołany przez Boga, jak Aaron.jRMZ powodu niej powinien też zarówno za lud, jak i za samego siebie składać ofiary za grzechy.kQOI mógł współczuć z tymi, którzy nie wiedzą i błądzą, skoro i on sam podlega słabości.-P UAlbowiem każdy arcykapłan, wzięty spośród ludzi, bywa ustanawiany z ramienia ludzi w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy OPrzystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze.-NSNie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu.MMając więc wielkiego arcykapłana, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trzymajmy się mocno wyznania./LW I nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę.GK Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca;J Starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia, aby nikt nie upadł, idąc za tym przykładem nieposłuszeństwa.kIO Kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich.?Hy A tak pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego;mGSGdyby bowiem Jozue wprowadził ich był do odpocznienia, nie mówiłby Bóg później o innym dniu.RFPrzeto znowu wyznacza pewien dzień, "dzisiaj", mówiąc przez Dawida po tak długim czasie, jak to przedtem zostało powiedziane: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, Nie zatwardzajcie serc waszych.E3Skoro więc jest tak, że niektórzy do niego wejdą, a ci, którym najpierw była zwiastowana dobra nowina, z powodu nieposłuszeństwa nie weszliAD}A na tym miejscu znowu: Nie wejdą do odpocznienia mego.wCgO siódmym dniu bowiem powiedział gdzieś tak: I odpoczął Bóg dnia siódmego od wszystkich dzieł swoich.gBGAlbowiem do odpocznienia wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy, zgodnie z tym, jak powiedział: Jak przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do mego odpocznienia, chociaż dzieła jego od założenia świata były dokonane.@AyI nam bowiem była zwiastowana dobra nowina, jak i tamtym; lecz tamtym słowo usłyszane nie przydało się na nic, gdyż nie zostało powiązane z wiarą tych, którzy je słyszeli.!@ =Gdy tedy obietnica wejścia do odpocznienia jego jest jeszcze ważna miejmy się na baczności, aby się nie okazało, że ktoś z was pozostał w tyle.@?{Widzimy więc, że nie mogli wejść z powodu niewiary.q>[A komu to przysiągł, że nie wejdą do odpocznienia jego, jeśli nie tym, którzy byli nieposłuszni?=Do kogo to miał wstręt przez czterdzieści lat? Czy nie do tych, którzy zgrzeszyli, a których ciała legły na pustyni?<}Kto to byli ci, którzy usłyszeli, a zbuntowali się? Czy nie ci wszyscy, którzy wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza?t;aGdy się powiada: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, Nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu,:+Staliśmy się bowiem współuczestnikami Chrystusa, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność, jaką mieliśmy na początku.)9K Ale napominajcie jedni drugich każdego dnia, dopóki trwa to, co się nazywa "dzisiaj", aby nikt z was nie popadł w zatwardziałość przez oszustwo grzechu.8y Baczcie, bracia, żeby nie było czasem w kimś z was złego niewierzącego serca, które by odpadło od Boga żywego,P7 Tak iż przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do odpocznienia mego.~6u Dlatego miałem wstręt do tego pokolenia I powiedziałem: Zawsze ich zwodzi serce; Nie poznali też oni dróg moichz5m Gdzie kusili mnie ojcowie wasi i wystawiali na próbę, Chociaż oglądali dzieła moje Przez czterdzieści lat.X4)Nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu, W dniu kuszenia na pustyni,Q3Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie,&2ELecz Chrystus jako syn był ponad domem jego; a domem jego my jesteśmy, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję.y1kWszak i Mojżesz był wierny jako sługa w całym domu jego, aby świadczyć o tym, co miało być powiedziane,i0KAlbowiem każdy dom jest przez kogoś budowany, lecz tym, który wszystko zbudował, jest Bóg./#Uznany On bowiem został za godnego o tyle większej chwały od Mojżesza, o ile większą cześć ma budowniczy od domu, który zbudował._.7Wiernego temu, który go ustanowił, jak i Mojżesz był wierny w całym domu Bożym. - Przeto, bracia święci, współuczestnicy powołania niebieskiego, zważcie na Jezusa, posłańca i arcykapłana naszego wyznania,o,WA że sam przeszedł przez cierpienie i próby, może dopomóc tym, którzy przez próby przechodzą.++ODlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby mógł zostać miłosiernym i wiernym arcykapłanem przed Bogiem dla przebłagania go za grzechy ludu.`*9Bo przecież ujmuje się On nie za aniołami, lecz ujmuje się za potomstwem Abrahama.u)cI aby wyzwolić wszystkich tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli.B(}Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła,d'A I znowu: Ufność w nim pokładać będę; I znowu: Otom Ja i dzieci, które mi dał Bóg.F& Mówiąc: Będę opowiadał imię twoje braciom moim, Będę cię chwalił pośród zgromadzenia; I znowu: ufność w nim pokładać będę; I znowu: Otom Ja i dzieci, które mi dał Bóg.%7 Bo zarówno ten, który uświęca, jak i ci, którzy bywają uświęceni, z jednego są wszyscy; z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich braćmi,@$y Przystało bowiem, aby Ten, dla którego i przez którego istnieje wszystko, który przywiódł do chwały wielu synów, sprawcę ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienia.Y#+ Widzimy raczej tego, który na krótko uczyniony został mniejszym od aniołów, Jezusa, ukoronowanego chwałą i dostojeństwem za cierpienia śmierci, aby z łaski Bożej zakosztował śmierci za każdego.;"oWszystko poddałeś pod stopy jego. A poddawszy mu wszystko, nie pozostawił niczego, co by mu poddane nie było. Teraz jednak nie widzimy jeszcze, że mu wszystko jest poddane;n!UUczyniłeś go na krótko nieco mniejszym od aniołów, Chwałą i dostojeństwem ukoronowałeś go, %Stwierdził to zaś ktoś, kiedy gdzieś powiedział: Czymże jest człowiek, że pamiętasz o nim? Albo syn człowieczy, że dbasz o niego?QBo nie aniołom poddał świat, który ma przyjść, o którym mówimy.A Bóg poręczył je również znakami i cudami, i różnorodnymi niezwykłymi czynami oraz darami Ducha Świętego według swojej woli.4aTo jakże my ujdziemy cało, jeżeli zlekceważymy tak wielkie zbawienie? Najpierw było ono zwiastowane przez Pana, potem potwierdzone nam przez tych, którzy słyszeli,"=Bo jeśli słowo wypowiedziane przez aniołów było nienaruszalne, a wszelkie przestępstwo i nieposłuszeństwo spotkało się ze słuszną odpłatą,v gDlatego musimy tym baczniejszą zwracać uwagę na to, co słyszeliśmy, abyśmy czasem nie zboczyli z drogi.   Czy nie są oni wszyscy służebnymi duchami, posyłanymi do pełnienia służby gwoli tych, którzy mają dostąpić zbawienia?  A do którego z aniołów powiedział kiedy: Siądź po prawicy mojej, Aż położę nieprzyjaciół twoich jako podnóżek stóp twoich.  I jako płaszcz je zwiniesz, Jako odzienie, i przemienione zostaną; Ale tyś zawsze ten sam i nie skończą się lata twoje.R  One przeminą, ale Ty zostajesz; I wszystkie jako szata zestarzeją się,b ? Oraz: Tyś, Panie, na początku ugruntował ziemię, I niebiosa są dziełem rąk twoich;( K Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość: Dlatego namaścił cię, o Boże, Bóg twój olejkiem wesela jak żadnego z towarzyszy twoich.l SLecz do Syna: Tron twój, o boże, na wieki wieków, Berłem sprawiedliwym berło Królestwa twego.k QO aniołach wprawdzie mówi: Aniołów swych czyni On wichrami, A sługi swoje płomieniami ognia;w iI znowu, kiedy wprowadza Pierworodnego na świat, mówi: Niechże mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży.$ CDo którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Tyś jest Synem moim, Jam cię dziś zrodził? I znowu: Ja mu będę ojcem, a on będzie mi synem?g II stał się o tyle możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię.B On, który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach 7Ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył.b  AWielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków;S  !Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, niech będzie z duchem waszym. Amen.@  }Marek, Arystarch, Demas, Łukasz, współpracownicy moi.K  Pozdrawia cię Epafras, współwięzień mój w Chrystusie Jezusier  _A zarazem przygotuj mi gościnę; bo mam nadzieję, że dzięki modlitwom waszym otrzymacie mnie w darze.f GPewny twego posłuszeństwa, piszę ci to, bo wiem, że uczynisz nawet więcej, niż proszę.` ;Tak, bracie, życz mi, abym się tobą uradował w Panu; pokrzep me serce w Chrystusie.q ]Ja, Paweł, piszę własnoręcznie, ja zapłacę; nie mówię już o tym, żeś mi siebie samego winien.] 5A jeżeli ci jakąś szkodę wyrządził albo jest ci coś winien, mnie to przypisz.F Jeżeli więc masz mnie za przyjaciela, przyjmij go jak mnie., SI to już nie jako sługę, ale więcej niż sługę, bo jako brata umiłowanego, zwłaszcza dla mnie, a tym bardziej dla ciebie, tak według ciała, jak i w Panu.a =Bo, być może, że dlatego utraciłeś go na krótki czas, abyś go odzyskał na wieki,  Ale bez twego przyzwolenia nie chciałem nic uczynić, aby twój dobry uczynek nie był jakby wymuszony, lecz był z dobrej woli. } Chciałem go przy sobie zatrzymać, aby mi w twoim zastępstwie posługiwał w więzieniu, które znoszę dla ewangelii,0 ] Tego ci odsyłam, a on jest sercem moim.p~ [ Który niegdyś nie był dla ciebie użyteczny, ale teraz jest dla ciebie i dla mnie bardzo użyteczny.P}  Proszę cię za synem moim, Onezymem, którego urodziłem w więzieniu,{| q Jednak dla miłości raczej proszę, ja, Paweł, który jestem rzecznikiem, a teraz i więźniem Jezusa Chrystusa,S{ !Dlatego, chociaż mógłbym śmiało w Chrystusie nakazać ci, co należy,z Miałem bowiem wielką radość i pociechę z miłości twojej, ponieważ serca świętych przez ciebie, bracie, zostały pokrzepione.y Aby wiara twoja, którą wyznajesz wespół z nami, pogłębiła poznanie wszelkich dobrodziejstw, jakie mamy w Chrystusie.sx aSłysząc o miłości twojej i o wierze, jaką pokładasz w Panu Jezusie, i masz do wszystkich świętych,Uw %Dziękuję Bogu mojemu zawsze, ilekroć wspominam ciebie w modlitwach moich,Ov Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa.lu SI do Appii, siostry, i do Archippa, współbojownika naszego, i do zboru, który jest w twoim domu:st cPaweł, więzień Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do umiłowanego Filemona, współpracownika naszego,s#vPozdrawiają cię wszyscy, którzy są ze mną. Pozdrów tych, którzy nas miłują w wierze. Łaska niech będzie z wami wszystkimi. Amen.r{vA niech się i nasi uczą celować w dobrych uczynkach, aby zaspokajać palące potrzeby, żeby nie byli nieużyteczni.yqkv Wypraw śpiesznie w drogę Zenasa, zakonoznawcę, i Apollosa i dołóż starań, aby im niczego nie brakowało.p%v Gdy przyślę do ciebie Artemasa albo Tychikusa, staraj się śpiesznie przybyć do mnie do Nikopolis, gdyż tam postanowiłem przezimować.Sov Wiedząc, że jest on przewrotny i grzeszy, i sam na siebie wyrok wydaje.cn?v A człowieka, który wywołuje odszczepieństwo, po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj,umcv A głupich rozpraw i rodowodów, i sporów, i kłótni o zakon unikaj; są bowiem nieużyteczne i próżne.6levPrawdziwa to mowa i chcę, abyś ty przy tym obstawał, żeby ci, którzy uwierzyli w Boga, starali się celować w dobrych uczynkach. To jest dobre i użyteczne dla ludzi.~kuvAbyśmy, usprawiedliwieni łaską jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego, którego nadzieja nam przyświeca.Tj!vKtórego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego,-iSvZbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego,Wh'vAle gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego, Boga,GgvBo i my byliśmy niegdyś nierozumni, niesforni, błądzący, poddani pożądliwości i rozmaitym rozkoszom, żyjący w złości i zazdrości, znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem.fyvAby o nikim źle nie mówili, nie byli kłótliwi, ale ustępliwi, okazujący wszelką łagodność wszystkim ludziom.ye mvPrzypominaj im, aby zwierzchnościom i władzom poddani i posłuszni byli, gotowi do wszelkiego dobrego uczynku,ddAvTo mów i tak napominaj, i tak strofuj z całą powagą. Niechaj cię nikt nie lekceważy.c-vKtóry dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach.ybkv Oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa,+aOv Nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli,O`v Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi,._Uv Niech sobie niczego nie przywłaszczają, ale niech im dochowują całkowitej, niezawodnej wierności, aby we wszystkim byli ozdobą nauki Zbawiciela naszego, Boga.p^Yv Słudzy niech będą ulegli swoim panom we wszystkim, niech będą chętni, nie przeciwstawiają się,z]mvPrzez mowę szczerą i nienaganną, aby przeciwnik był zawstydzony, nie mając nic złego o nas do powiedzenia.o\WvWe wszystkim stawiaj siebie za wzór dobrego sprawowania przez niesfałszowane nauczanie i prawość,>[wvMłodszych zaś napominaj, aby byli wstrzemięźliwi.Z}vŻeby były wstrzemięźliwe, czyste, gospodarne, dobre, mężom swoim uległe, aby Słowu Bożemu ujmy nie przynoszono.VY%vNiech pouczają młodsze kobiety, żeby miłowały swoich mężów i dzieci,7XgvŻe starsze kobiety mają również zachowywać godną postawę, jak przystoi świętym; że nie mają być skłonne do obmowy, nie nadużywać wina, dawać dobry przykład;rW]vŻe starzy mają być trzeźwi, poważni, wstrzemięźliwi, szczerzy w wierze, miłości, cierpliwości; 4~~}}}B||x|B{{CzzyyMxx wwMvv1uu/ttMssQrrr q'p`onnm]llEkjjjiphhggffuee?ddMcc bbPaa/``_V^^T]]`\\[UZZlYYXXXRWWV^VUU;TTSMRR> ==1<<) wWedług powziętego z góry postanowienia Boga, Ojca, poświęconych przez Ducha ku posłuszeństwu i pokropieniu krwią Jezusa Chrystusa: Łaska i pokój niech się wam rozmnożą.( Piotr, apostoł Jezusa Chrystusa, do wychodźców rozproszonych po Poncie, Galacji, Kappadocji, Azji i Bitynii, wybranych ' Niech wie, że ten, kto nawróci grzesznika z błędnej drogi jego, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów.U&#Bracia moi, jeśli kto spośród was zboczy od prawdy, a ktoś go nawróci,Z%-Potem znowu modlił się i niebo spuściło deszcz, i ziemia wydała swój plon.%$CEliasz był człowiekiem podobnym do nas i modlił się usilnie, żeby nie było deszczu; i nie było deszczu na ziemi przez trzy lata i sześć miesięcy.#'Wyznawajcie tedy grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego. "A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone: !Choruje kto między wami? Niech przywoła starszych zboru i niech się modlą nad nim, namaściwszy go oliwą w imieniu Pańskim.\ 1 Cierpi kto między wami? Niech się modli. Weseli się kto? Niech śpiewa pieśni.zm A przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani nie składajcie żadnej innej przysięgi; ale niech wasze "tak" będzie "tak", a wasze "nie" niech będzie "nie", abyście nie byli pociągnięci pod sąd.I  Oto za błogosławionych uważamy tych, którzy wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Joba i oglądaliście zakończenie, które zgotował Pan, bo wielce litościwy i miłosierny jest Pan.uc Bracia, za przykład cierpienia i cierpliwości bierzcie proroków, którzy przemawiali w imieniu Pańskim.oW Nie narzekajcie, bracia, jedni na drugich, abyście nie byli sądzeni; oto sędzia już u drzwi stoi.\1Bądźcie i wy cierpliwi, umocnijcie serca swoje, bo przyjście Pana jest bliskie.$APrzeto bądźcie cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik cierpliwie oczekuje cennego owocu ziemi, aż spadnie wczesny i późniejszy deszcz.Y+Wydaliście skazujący wyrok i zabiliście sprawiedliwego; nie opiera się wam.a;Żyliście na ziemi w zbytku i w rozkoszach, utuczyliście serca wasze na dzień uboju.!Oto zapłata, zatrzymana przez was robotnikom, którzy zżęli pola wasze, krzyczy, a wołania żeńców dotarły do uszu Pana Zastępów.CZłoto wasze i srebro zaśniedziało a śniedź ich świadczyć będzie przeciwko wam i strawi ciała wasze jak ogień. Nagromadziliście skarby w dniach, które się mają ku końcowi.?yBogactwo wasze zmarniało, a szaty wasze mole zjadły.b ?A teraz wy, bogacze, płaczcie i narzekajcie nad nieszczęściami, jakie na was przyjdą.MKto więc umie dobrze czynić, a nie czyni, dopuszcza się grzechu.lQWy natomiast chełpicie się przechwałkami swoimi; wszelka tego rodzaju chełpliwość jest zła.eCZamiast tego, winniście mówić: Jeżeli Pan zechce, będziemy żyli i zrobimy to lub owo.Wy, którzy nie wiecie, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, która ukazuje Się na krótko, a potem znika.,Q A teraz wy, którzy mówicie: Dziś albo jutro pójdziemy do tego lub owego miasta, zatrzymamy się tam przez jeden rok i będziemy handlowali i ciągnęli zyski,{ Jeden jest zakonodawca i sędzia, Ten, który może zbawić i zatracić. Ty zaś kim jesteś, że osądzasz bliźniego?A { Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia. Kto obmawia lub osądza brata swego, obmawia zakon i osądza zakon ; jeżeli zaś osądzasz zakon, nie jesteś wykonawcą zakonu, lecz sędzią.4 c Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was.| q Biadajcie i smućcie się, i płaczcie; śmiech wasz niech się w żałość obróci, a radość w przygnębienie. Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy.U #Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was.{oOwszem, większą jeszcze okazuje łaskę, gdyż mówi: Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę daje. Albo czy sądzicie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie chce On mieć tylko dla siebie ducha, któremu dał w nas mieszkanie?-SWiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.yProsicie, a nie otrzymujecie, dlatego że źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności.#Pożądacie, a nie macie; zabijacie i zazdrościcie, a nie możecie osiągnąć; walczycie i spory prowadzicie. Nie macie, bo nie prosicie.  Skądże spory i skąd walki między wami? Czy nie pochodzą one z namiętności waszych, które toczą bój w członkach waszych?]3A owoc sprawiedliwości bywa zasiewany w pokoju przez tych, którzy pokój czynią.EAle mądrość, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, następnie miłująca pokój, łagodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i dobrych owoców nie stronnicza, nie obłudna.W'Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość, tam niepokój i wszelki zły czyn.c?Nie jest to mądrość, która z góry zstępuje, lecz przyziemna, zmysłowa, demoniczna.~+Jeśli jednak gorzką zazdrość i kłótliwość macie w sercach swoich to przynajmniej nie przechwalajcie się i nie kłamcie wbrew prawdzie. }9 Czy jest między wami ktoś mądry i rozumny? Niech to pokaże przez dobre postępowanie uczynkami swymi, nacechowanymi łagodnością i mądrością.| Czy drzewo figowe, bracia moi, może rodzić oliwki albo winna latorośl figi? Tak też słony zdrój nie może wydać słodkiej wody.M{ Czy źródło wydaje z tego samego otworu wodę słodką i gorzką?lzQ Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak, bracia moi, być nie powinno.by= Nim wysławiamy Pana i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże;uxcNatomiast nikt z ludzi nie może ujarzmić języka, tego krnąbrnego zła, pełnego śmiercionośnego jadu.w%Bo wszelki rodzaj dzikich zwierząt i ptaków, płazów i stworzeń morskich może być ujarzmiony i został ujarzmiony przez rodzaj ludzki.7vgI język jest ogniem; język jest wśród naszych członków swoistym światem nieprawości; kala on całe ciało i rozpala bieg życia, sam będąc rozpalony przez piekło.~uuTak samo i język jest małym członkiem, lecz pyszni się z wielkich rzeczy. Jakże wielki las zapala mały ogień!t+Także i okręty, chociaż są tak wielkie i gwałtownymi wichrami pędzone, kierowane bywają maleńkim sterem tam, dokąd chce wola sternika.rs]A jeśli koniom wkładamy w pyski wędzidła, aby nam były posłuszne, to kierujemy całym ich ciałem.(rIDopuszczamy się bowiem wszyscy wielu uchybień; jeśli kto w mowie nie uchybia, ten jest mężem doskonałym, który i całe ciało może utrzymać na wodzy.nq WNiechaj niewielu z was zostaje nauczycielami, bracia moi, gdyż wiecie, że otrzymamy surowszy wyrok.Up#Bo jak ciało bez ducha jest martwe, tak i wiara bez uczynków jest martwa.o/W podobny sposób i Rahab, nierządnica, czyż nie z uczynków została usprawiedliwiona, gdy przyjęła posłów i wypuściła ich inną drogą?[n/Widzicie, że człowiek bywa usprawiedliwiony z uczynków, a nie jedynie z wiary. m9I wypełniło się Pismo, które mówi: I uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało ku usprawiedliwieniu, i nazwany został przyjacielem Boga.klOWidzisz, że wiara współdziałała z uczynkami jego i że przez uczynki stała się doskonała.kyCzyż Abraham, praojciec nasz nie został usprawiedliwiony z uczynków, gdy ofiarował na ołtarzu Izaaka, syna swego?Yj+Chcesz przeto poznać, nędzny człowieku, że wiara bez uczynków jest martwa?^i5Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą.hLecz powie ktoś: Ty masz wiarę, a ja mam uczynki; pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, a ja ci pokażę wiarę z uczynków moich.Jg Tak i wiara, jeżeli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie.f3A ktoś z was powiedziałby im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i nasyćcie, a nie dalibyście im tego, czego ciało potrzebuje, cóż to pomoże?deAJeśli brat albo siostra nie mają się w Co przyodziać i brakuje im powszedniego chleba,zdmCóż to pomoże, bracia moi, jeśli ktoś mówi, że ma wiarę, a nie ma uczynków? Czy wiara może go zbawić?zcm Nad tym, który nie okazał miłosierdzia, odbywa się sąd bez miłosierdzia, miłosierdzie góruje nad sądem.\b1 Tak mówcie i czyńcie, jak ci, którzy mają być sądzeni przez zakon wolności."a= Bo Ten, który powiedział : Nie cudzołóż, powiedział też: Nie zabijaj; jeżeli więc nie cudzołożysz, ale zabijasz, jesteś przestępcą zakonu.c`? Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego._y Lecz jeśli czynicie różnicę między osobami, popełniacie grzech i jesteście uznani przez zakon za przestępców.^'Jeśli jednak wypełniacie zgodnie z Pismem królewskie przykazanie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego, dobrze czynicie.\]1Czy to nie oni zniesławiają zacne dobre imię, które zostało nad wami wezwane?n\UWy zaś wzgardziliście ubogim. Czyż nie bogacze ciemiężą was i nie oni ciągną was do sądów?=[sPosłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czyż to nie Bóg wybrał ubogich w oczach świata, aby byli bogatymi w wierze i dziedzicami Królestwa, obiecanego tym, którzy go miłują?{ZoTo czyż nie uczyniliście różnicy między sobą i nie staliście się sędziami, którzy fałszywie rozumują?MYA wy zwrócilibyście oczy na tego, który nosi wspaniałą szatę i powiedzielibyście: Ty usiądź tu wygodnie, a ubogiemu powiedzielibyście: Ty stań sobie tam lub usiądź u podnóżka mego,)XKBo gdyby na wasze zgromadzenie przyszedł człowiek ze złotymi pierścieniami na palcach i we wspaniałej szacie, a przyszedłby też ubogi w nędznej szacie,{W qBracia moi, nie czyńcie różnicy między osobami przy wyznawaniu wiary w Jezusa Chrystusa, naszego Pana chwały.+V QCzystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat.U Jeśli ktoś sądzi, że jest pobożny, a nie powściąga języka swego, lecz oszukuje serce swoje, tego pobożność jest bezużyteczna.,T SAle kto wejrzał w doskonały zakon wolności i trwa w nim, nie jest słuchaczem, który zapomina, lecz wykonawcą; ten będzie błogosławiony w swoim działaniu.OS Bo przypatrzył się sobie i odszedł, i zaraz zapomniał, jakim jest."R ?Bo jeśli ktoś jest słuchaczem Słowa, a nie wykonawcą, to podobny jest do człowieka, który w zwierciadle przygląda się swemu naturalnemu obliczu;_Q 9A bądźcie wykonawcami Słowa, a nie tylko słuchaczami, oszukującymi samych siebie.P %Przeto odrzućcie wszelki brud i nadmiar złości i przyjmijcie z łagodnością wszczepione w was Słowo, które może zbawić dusze wasze.IO  Bo gniew człowieka nie czyni tego, co jest sprawiedliwe u Boga. N Wiedzcie to, umiłowani bracia moi. A niech każdy człowiek będzie skory do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu.sM aGdy zechciał, zrodził nas przez Słowo, prawdy, abyśmy byli niejako pierwszym zarodkiem jego stworzeń.L 7Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości; u niego nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia./K [Nie błądźcie, umiłowani bracia moi.aJ =Potem, gdy pożądliwość pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi śmierć.`I ;Lecz każdy bywa kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą;&H G Niechaj nikt, gdy wystawiony jest na pokusę, nie mówi: Przez Boga jestem kuszony; Bóg bowiem nie jest podatny na pokusy do złego ani sam nikogo nie kusi.G + Błogosławiony mąż, który wytrwa w próbie, bo gdy wytrzyma próbę, weźmie wieniec żywota, obiecany przez Boga tym, którzy go miłują.2F _ Albowiem słońce wzeszło z żarem swoim i wysuszyło trawę, i kwiat jej opadł, i uległo zniszczeniu piękno jego wyglądu; tak zmarnieje i bogacz na drogach swoich.IE   Bogaty zaś z poniżenia swego, gdyż przeminie jak kwiat trawy.  Wiedząc, że doświadczenie wiary waszej sprawia wytrwałość,e= EPoczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie,p< ]Jakub, sługa Boga i Pana Jezusa Chrystusa, pozdrawia dwanaście pokoleń, które żyją w rozproszeniu.6;g Łaska niech będzie z wami wszystkimi. Amen.z:m Pozdrówcie wszystkich przewodników waszych i wszystkich świętych. Pozdrawiają was ci, którzy są z Italii.v9e Wiedzcie, że brat nasz, Tymoteusz, został zwolniony; jeżeli wkrótce przyjdzie, zobaczę was razem z nim.`89 A proszę was, bracia, przyjmijcie to słowo napomnienia; bom krótko do was napisał.P7 Niech was wyposaży we wszystko dobre, abyście spełnili wolę jego, sprawując w nas to, co miłe jest w oczach jego, przez Jezusa Chrystusa, któremu niech będzie chwała na wieki wieków. Amen. 6 A Bóg pokoju, który przez krew przymierza wiecznego wywiódł spośród umarłych wielkiego pasterza owiec, Pana naszego Jezusa,g5G A proszę tym usilniej, abyście to uczynili, żeby mi było dane co rychlej wrócić do was.4 Módlcie się za nas; jesteśmy bowiem przekonani, że mamy czyste sumienie, gdyż chcemy we wszystkim dobrze postępować.i3K Bądźcie posłuszni przewodnikom waszym i bądźcie im ulegli; oni to bowiem czuwają nad duszami waszymi i zdadzą z tego sprawę; niechże to czynią z radością, a nie ze wzdychaniem, gdyż to wyszłoby wam na szkodę.i2K A nie zapominajcie dobroczynności i pomocy wzajemnej; takie bowiem ofiary podobają się Bogu.z1m Przez niego więc nieustannie składajmy Bogu ofiarę pochwalną, to jest owoc warg, które wyznają jego imię.N0 Albowiem nie mamy tu miasta trwałego, ale tego przyszłego szukamy.I/  Wyjdźmy więc do niego poza obóz, znosząc pohańbienie jego.V.% Dlatego i Jezus, aby uświęcić lud własną krwią, cierpiał poza bramą.z-m Albowiem ciała tych zwierząt, których krew arcykapłan wnosi do świątyni za grzech, spala się poza obozem.[,/ Mamy ołtarz, z którego nie mają prawa jeść ci, którzy służą przybytkowi.8+i Nie dajcie się zwodzić przeróżnym i obcym naukom; dobrze jest bowiem umacniać serce łaską, a nie pokarmami; tym, którzy o nie zabiegali, nie przyniosły one pożytku.<*s Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki.)  Pamiętajcie na wodzów waszych, którzy wam głosili Słowo Boże, a rozpatrując koniec ich życia, naśladujcie wiarę ich.(  Tak więc z ufnością możemy mówić: Pan jest pomocnikiem moim, nie będę się lękał; Cóż może mi uczynić człowiek?"'= Niech życie wasze będzie wolne od chciwości; poprzestawajcie na tym, co posiadacie; sam bowiem powiedział: Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę.& Małżeństwo niech będzie we czci u wszystkich, a łoże nieskalane; rozpustników bowiem i cudzołożników sądzić będzie Bóg.%y Pamiętajcie o więźniach, jakbyście współwięźniami byli, o uciskanych, skoro sami również w ciele jesteście.o$W Gościnności nie zapominajcie; przez nią bowiem niektórzy, nie wiedząc o tym, aniołów gościli.)# O Miłość braterska niechaj trwa.3"a Albowiem Bóg nasz jest ogniem trawiącym.0!Y Przeto okażmy się wdzięcznymi, my, którzy otrzymujemy królestwo niewzruszone, i oddawajmy cześć Bogu tak, jak mu to miłe: z nabożnym szacunkiem i bojaźnią.3 _ Słowa: "Jeszcze raz" wskazują, że rzeczy podlegające wstrząsowi ulegną przemianie, ponieważ są stworzone, aby ostały się te, którymi wstrząsnąć nie można.# Ten, którego głos wtenczas wstrząsnął ziemią, zapowiedział teraz, mówiąc: Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i niebem.b= Baczcie, abyście nie odtrącili tego, który mówi; jeśli bowiem tamci, odtrąciwszy tego, który na ziemi przemawiał, nie uszli kary, to tym bardziej my, jeżeli się odwrócimy od tego, który przemawia z nieba.~u I do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, i do krwi, którą się kropi, a która przemawia lepiej niż krew Abla.*M I zebrania pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, i do Boga, sędziego wszystkich, i do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy osiągnęli doskonałość,"= Lecz wy podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeszy aniołów, do uroczystego zgromadzeniadA A tak straszne było to zjawisko, iż Mojżesz powiedział: Jestem przerażony i drżący.mS Nie mogli bowiem znieść nakazu: Gdyby nawet zwierzę dotknęło się góry, ukamienowane będzie. Ani do dźwięku trąby i głośnych słów, na których odgłos ci, którzy je słyszeli, prosili, aby już do nich nie przemawiano;yk Wy nie podeszliście bowiem do góry, której można dotknąć, do płonącego ognia, mroku, ciemności i burzy/W A wiecie, że potem, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie uzyskał bowiem zmiany swego położenia, chociaż o nią ze łzami zabiegał.{o Żeby nikt nie był rozpustny lub lekkomyślny jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał pierworodztwo swoje.6e Bacząc, żeby nikt nie pozostał z dala od łaski Bożej, żeby jakiś gorzki korzeń, rosnący w górę, nie wyrządził szkody i żeby przezeń nie pokalało się wielu,_7 Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,s_ I prostujcie ścieżki dla nóg swoich, aby to, co chrome, nie zboczyło, ale raczej uzdrowione zostało.E Dlatego opadłe ręce i omdlałe kolana znowu wyprostujcie,+O Żadne karanie nie wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak wydaje błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie zostali wyćwiczeni.7 Tamci bowiem karcili nas według swego uznania na krótki czas, ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy mogli uczestniczyć w jego świętości./ Ponadto, szanowaliśmy naszych ojców według ciała, chociaż nas karali; czy nie daleko więcej winniśmy poddać się Ojcu duchów, aby żyć? w A jeśli jesteście bez karania, które jest udziałem wszystkich, tedy jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami. w Jeśli znosicie karanie, to Bóg obchodzi się z wami jak z synami; bo gdzie jest syn, którego by ojciec nie karał?Z - Bo kogo Pan miłuje, tego karze, I chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje.1 [ I zapomnieliście o napomnieniu, które się zwraca do was jak do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego Ani nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza;Q  Wy nie opieraliście się jeszcze aż do krwi w walce przeciw grzechowi Przeto pomyślcie o tym, który od grzeszników zniósł tak wielkie sprzeciwy wobec siebie, abyście nie upadli na duchu, utrudzeni.B} Patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego.B  Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami,yk (Ponieważ Bóg przewidział ze względu na nas coś lepszego, mianowicie, aby oni nie osiągnęli celu bez nas.uc 'A wszyscy ci, choć dla swej wiary zdobyli chlubne świadectwo, nie otrzymali tego, co głosiła obietnica,wg &Ci, których świat nie był godny, tułali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi.$A %Byli kamienowani, paleni, przerzynani piłą, zabijani mieczem, błąkali się w owczych i kozich skórach, wyzuci ze wszystkiego, uciskani, poniewierani;U# $Drudzy zaś doznali szyderstw i biczowania, a. nadto więzów i więzienia;;o #Kobiety otrzymały z powrotem swoich zmarłych przez wskrzeszenie; inni zaś zostali zamęczeni na śmierć nie przyjąwszy uwolnienia, aby dostąpić lepszego zmartwychwstania. "Zgasili moc ognia, uniknęli ostrza miecza, podźwignęli się z niemocy, stali się mężni na wojnie, zmusili do ucieczki obce wojska.~~u !Którzy przez wiarę podbili królestwa, zaprowadzili sprawiedliwość, otrzymali obietnice, zamknęli paszcze lwom,!}; I cóż powiem jeszcze? Zabrakłoby mi przecież czasu, gdybym miał opowiadać o Gedeonie, Baraku, Samsonie Jeftem, Dawidzie i Samuelu, i o prorokach,w|g Przez wiarę nie zginęła nierządnica Rahab wraz z nieposłusznymi, bo przyjęła przyjaźnie wywiadowców.J{  Przez wiarę runęły mury Jerycha, okrążane przez siedem dni.~zu Przez wiarę przeszli przez Morze Czerwone jak po suchej ziemi, gdy zaś Egipcjanie podjęli tę próbę, potonęli.y Przez wiarę obchodził Paschę i dokonał pokropienia krwią, aby ten, który zabijał pierworodne, nie dotknął się ich.x3 Przez wiarę opuścił Egipt, nie uląkłszy się gniewu królewskiego; trzymał się bowiem tego, który jest niewidzialny, jak gdyby go widział.uwc Uznawszy hańbę Chrystusową za większe bogactwo niż skarby Egiptu; skierował bowiem oczy na zapłatę.uvc I wolał raczej znosić uciski wespół z ludem Bożym, aniżeli zażywać przemijającej rozkoszy grzechu,euC Przez wiarę Mojżesz, kiedy dorósł, nie zgodził się, by go zwano synem córki faraona;Ht  Przez wiarę był Mojżesz po narodzeniu ukrywany przez rodziców swoich w ciągu trzech miesięcy, ponieważ widzieli, iż dziecię było śliczne, i nie ulękli się rozkazu królewskiego.vse Przez wiarę wspomniał umierający Józef o wyjściu Izraelitów i dał polecenie dotyczące swoich kości.r Przez wiarę pobłogosławił umierający Jakub każdego z synów Józefa i skłonił się nabożnie, wsparty o wierzch swojej laski.mqS Przez wiarę Izaak udzielił Jakubowi i Ezawowi błogosławieństwa, zapewniającego przyszłość.p Sądził, że Bóg ma moc wskrzeszać nawet umarłych; toteż jakby z umarłych, mówiąc obrazowo, otrzymał go z powrotem.Mo Do którego powiedziano: Od Izaaka nazwane będzie potomstwo twoje.n/ Przez wiarę Abraham przyniósł na ofiarę Izaaka, gdy był wystawiony na próbę, i ofiarował jednorodzonego, on, który otrzymał obietnicę,m3 Lecz oni zdążają do lepszej, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się być nazywany ich Bogiem, gdyż przygotował dla nich miasto.klO I gdyby mieli na myśli tę, z której wyszli, byliby mieli sposobność, aby do niej powrócić;Fk Bo ci, którzy tak mówią, okazują, że ojczyzny szukają.3j_ Wszyscy oni poumierali w wierze, nie otrzymawszy tego, co głosiły obietnice, lecz ujrzeli i powitali je z dala; wyznali też, że są gośćmi i pielgrzymami na ziemi.=is Przeto też z jednego człowieka, i to nieomal obumarłego, zrodziło się potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak piasek na brzegu morskim, którego zliczyć nie można.&hE Przez wiarę również sama Sara otrzymała moc poczęcia i to mimo podeszłego wieku, ponieważ uważała za godnego zaufania tego, który dał obietnicę.igK Oczekiwał bowiem miasta mającego mocne fundamenty, którego budowniczym i twórcą jest Bóg./fW Przez wiarę osiedlił się jako cudzoziemiec w ziemi obiecanej na obczyźnie, zamieszkawszy pod namiotami z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tejże obietnicy.&eE Przez wiarę usłuchał Abraham, gdy został powołany, aby pójść na miejsce, które miał wziąć w dziedzictwo, i wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie.xdi Przez wiarę zbudował Noe, ostrzeżony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było widzieć, pełen bojaźni, arkę dla ocalenia rodziny swojej; przez nią wydał wyrok na świat i odziedziczył usprawiedliwienie, które jest z wiary."c= Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają.Bb} Przez wiarę zabrany został Henoch, aby nie oglądał śmierci i nie znaleziono go, gdyż zabrał go Bóg. Zanim jednak został zabrany, otrzymał świadectwo, że się podobał Bogu.]a3 Przez wiarę złożył Abel Bogu wartościowszą ofiarę niż Kain, dzięki czemu otrzymał świadectwo, że jest sprawiedliwy, gdy Bóg przyznał się do jego darów, i przez nią jeszcze po śmierci przemawia.` Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk.A_} Wszak jej zawdzięczają przodkowie chlubne świadectwo.k^ Q A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy.w]g 'Lecz my nie jesteśmy z tych, którzy się cofają i giną, lecz z tych, którzy wierzą i zachowują duszę.}\s &A sprawiedliwy mój z wiary żyć będzie; Lecz jeśli się cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania.f[E %Bo jeszcze tylko mała chwila, A przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał;tZa $Albowiem wytrwałości wam potrzeba, abyście, gdy wypełnicie wolę Bożą, dostąpili tego, co obiecał.MY #Nie porzucajcie więc ufności waszej, która ma wielką zapłatę.,XQ "Cierpieliście bowiem wespół z więźniami i przyjęliście z radością grabież waszego mienia, wiedząc, że sami posiadacie majętność lepszą i trwałą.W) !Czy to, gdy byliście wystawieni publicznie na zniewagi i udręki, czy też, gdy wiernie staliście przy tych, z którymi się tak obchodzono.{Vo Przypomnijcie sobie dni poprzednie, kiedy po swym oświeceniu wytrwaliście w licznych zmaganiach z utrapieniami,8Uk Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.Tw Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan sądzić będzie lud swój.>9=<<;;k::'988 7{66b554?332p11$0///.-,,~++e**C)U(''`&%%%$##""!!!3 D.&5VhT'Bf+`I 4 < H +s\x/ # Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze. W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli.EKto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością.Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga.My jesteśmy z Boga ; kto zna Boga, słucha nas, kto nie jest z Boga, nie słucha nas. Po tym poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu.V%Oni są ze świata; dlatego mówią, jak świat mówi, i świat ich słucha.'Wy z Boga jesteście, dzieci, i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie.MWszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie.}sPo tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest.  Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat. A kto przestrzega przykazań jego, mieszka w Bogu, a Bóg w nim, i po tym Duchu, którego nam dał, poznajemy, że w nas mieszka. A to jest przykazanie jego, abyśmy wierzyli w imię Syna jego, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie, jak nam przykazał. I otrzymamy od niego, o cokolwiek prosić będziemy, gdyż przykazań jego przestrzegamy i czynimy to, co miłe jest przed obliczem jego.\ 1Umiłowani, jeżeli nas serce nie oskarża, możemy śmiało stanąć przed BogiemhIŻe, jeśliby oskarżało nas serce nasze, Bóg jest większy niż serce nasze i wie wszystko.MPo tym poznamy, żeśmy z prawdy i uspokoimy przed nim swoje serca,LDzieci, miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą.7Jeśli zaś ktoś posiada dobra tego świata, a widzi brata w potrzebie i zamyka przed nim serce swoje, jakże w nim może mieszkać miłość Boża?s_Po tym poznaliśmy miłość, że On za nas oddał życie swoje; i my winniśmy życie oddawać za braci.}sKażdy, kto nienawidzi brata swego, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie ma w sobie żywota wiecznego.wgMy wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do żywota, bo miłujemy braci; kto nie miłuje, pozostaje w śmierci.A} Nie dziwcie się, bracia, jeżeli was świat nienawidzi.)K Nie jak Kain, który wywodził się od złego i zabił brata swego. A dlaczego go zabił? Ponieważ uczynki jego były złe, a uczynki brata jego sprawiedliwe.nU Albowiem to jest zwiastowanie, które słyszeliście od początku, że mamy się nawzajem miłować;~3 Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabelskie. Kto nie postępuje sprawiedliwie, nie jest z Boga, jak też ten, kto nie miłuje brata swego.} Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził.|'Kto popełnia grzech, z diabła jest, gdyż diabeł od początku grzeszy. A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie.w{gDzieci, niech was nikt nie zwodzi; kto postępuje sprawiedliwie, sprawiedliwy jest, jak On jest sprawiedliwy.jzMKażdy, kto w nim mieszka, nie grzeszy; każdy, kto grzeszy, nie widział go ani go nie poznał.Yy+A wiecie, że On się objawił, aby zgładzić grzechy, a grzechu w nim nie ma.ax;Każdy kto popełnia grzech, i zakon przestępuje, a grzech jest przestępstwem zakonu.]w3I każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak jak On jest czysty.Hv Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest.#u APatrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy. Dlatego świat nas nie zna, że jego nie poznał.t{Jeżeli wiecie, że jest sprawiedliwy, wiedzcie też, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, z niego się narodził.s%A teraz, dzieci, trwajcie w nim, abyśmy, gdy się objawi, mogli śmiało stanąć przed nim i nie zostali zawstydzeni przy przyjściu jego.}rsAle to namaszczenie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył; lecz jak namaszczenie jego poucza was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, tak w nim trwajcie.7qiTo wam napisałem o tych, którzy was zwodzą.=puA obietnica, którą sam nam dał to żywot wieczny.&oETo, co słyszeliście od początku, niech pozostanie w was. Jeżeli pozostanie w was to, co od początku słyszeliście, i wy pozostaniecie w Synu i w Ojcu.^n5Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca.m-Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten, który przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna. lNie pisałem wam nie dlatego, że nie znacie prawdy, ale dlatego, że ją znacie i że żadne kłamstwo nie wywodzi się z prawdy.Ak}A wy macie namaszczenie od Świętego i wiecie wszystko.j/Wyszli spośród nas, lecz nie byli z nas. Gdyby bowiem byli z nas, byliby pozostali z nami. Lecz miało się okazać, że nie wszyscy są z nas.?Wiedzcie przede wszystkim to, że w dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości=7Abyście pamiętali na słowa, jakie poprzednio wypowiedzieli święci prorocy, i na przykazanie Pana i Zbawiciela, podane przez apostołów waszych.< 3List ten, umiłowani, jest już drugim listem, który do was piszę, a w nich chcę przez przypominanie utrzymać w czujności prawe umysły wasze, ; Sprawdza się na nich treść owego przysłowia: Wraca pies do wymiocin swoich, oraz: Umyta świnia znów się tarza w błocie.:/Lepiej bowiem byłoby dla nich nie poznać drogi sprawiedliwości, niż poznawszy ją, odwrócić się od przekazanego im świętego przykazania.Z9-Jeśli bowiem przez poznanie Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa wyzwolili się od brudów świata, lecz potem znowu w nie uwikłani dają im się opanować, to stan ich ostateczny jest gorszy niż poprzedni.8yObiecując im wolność, chociaż sami są niewolnikami zguby; czemu bowiem ktoś ulega, tego niewolnikiem się staje.:7mPrzemawiając bowiem słowami nadętymi a pustymi, nęcą przez żądze cielesne i rozwiązłość tych, którzy dopiero co wyzwolili się od wpływu pogrążonych w błędzie,w6gLudzie ci, to źródła bez wody i obłoki pędzone przez wicher; czeka ich przeznaczony najciemniejszy mrok.5+Lecz został zganiony za swoją nieprawość; nieme bydlę juczne, przemówiwszy głosem ludzkim, zapobiegło nierozumnemu postępkowi proroka. 4 Opuściwszy drogę prostą, zbłądzili i wstąpili na drogę Balaama, syna Beora, który ukochał zapłatę za czyny nieprawe,"3=Oczy ich wypatrują tylko cudzołożnic i nigdy im nie dość grzechu; nęcą dusze słabe, serce mają wyćwiczone w chciwości, synowie przekleństwa.R2 I poniosą karę za nieprawość. Oddawanie się w dzień rozpuście uważają za rozkosz, a gdy współbiesiadują z wami, są zakałą i hańbą, ponieważ nurzają się w swoich pożądliwościach.1/ Lecz oni, jak nierozumne zwierzęta, które z natury są po to, by je łapano i zabijano, bluźnią temu, czego nie znają; toteż zginą jak oneu0c Chociaż aniołowie siłą i mocą są więksi od nich, nie wydają na nich przed Panem wyroku potępienia.F/ Szczególnie zaś tych, którzy oddają się niecnym pożądliwościom cielesnym, a zwierzchnością pogardzają. Zuchwali, zarozumiali, nie lękają się nawet bluźnić mocom niebieskim.n.U Umie Pan wyrwać pobożnych z pokuszenia, bezbożnych zaś zachować na dzień sądu celem ukarania,(-IGdyż sprawiedliwy ten, mieszkając między nimi, widział bezbożne ich uczynki i słyszał o nich, i trapił się tym dzień w dzień w prawej duszy swojej.j,MNatomiast wyrwał sprawiedliwego Lota, udręczonego przez rozpustne postępowanie bezbożników, +Miasta Sodomę i Gomorę spalił do cna i na zagładę skazał jako przykład dla tych, którzy by mieli wieść życie bezbożne,+*ORównież starożytnego świata nie oszczędził, lecz ocalił jedynie ośmioro wraz z Noem, zwiastunem sprawiedliwości, zesławszy potop na świat bezbożnych;$)ABóg bowiem nie oszczędził aniołów, którzy zgrzeszyli, lecz strąciwszy do otchłani, umieścił ich w mrocznych lochach, aby byli zachowani na sąd;(#Z chciwości wykorzystywać was będą przez zmyślone opowieści; lecz wyrok potępienia na nich od dawna zapadł i zguba ich nie drzemie.c'?I wielu pójdzie za ich rozwiązłością, a droga prawdy będzie przez nich pohańbiona.c& ALecz byli też fałszywi prorocy między ludem, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzać będą zgubne nauki i zapierać się Pana, który ich odkupił, sprowadzając na się rychłą zgubę.% Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym.e$ EPrzede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi.b# ?Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach.f" GA my, będąc z nim na świętej górze, usłyszeliśmy ten głos, który pochodził z nieba.&! GWziął On bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki go doszedł głos od Majestatu chwały: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem.B  Gdyż oznajmiliśmy wam moc i powtórne przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa, nie opierając się na zręcznie zmyślonych baśniach, lecz jako naoczni świadkowie jego wielkości.] 5Dołożę też starań, abyście także po moim odejściu stale to mieli w pamięci. Wiedząc o tym, iż rychło trzeba mi będzie rozstać się z życiem, jak mi to zresztą Pan nasz, Jezus Chrystus, objawił.h K Uważam zaś za rzecz słuszną, dopóki jestem w tym ciele, pobudzać was przez przypominanie,   Dlatego zamierzam zawsze przypominać wam te sprawy, chociaż o nich wiecie i utwierdzeni jesteście w prawdzie, którą macie.   W ten sposób będziecie mieli szeroko otwarte wejście do wiekuistego Królestwa Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. # Dlatego, bracia, tym bardziej dołóżcie starań, aby swoje powołanie i wybranie umocnić; czyniąc to bowiem, nigdy się nie potkniecie.  Kto zaś ich nie ma, ten jest ślepy, krótkowzroczny i zapomniał, że został oczyszczony z dawniejszych swoich grzechów.) MJeśli je bowiem posiadacie i one się pomnażają, to nie dopuszczą do tego, abyście byli bezczynni i bezużyteczni w poznaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa.9 oPobożność braterstwem, braterstwo miłością.` ;Poznanie powściągliwością, powściągliwość wytrwaniem, wytrwanie pobożnością,s aI właśnie dlatego dołóżcie wszelkich starań i uzupełniajcie waszą wiarę cnotą, cnotę poznaniem,V 'Przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość.* OBoska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę,h KŁaska i pokój niech się wam rozmnożą przez poznanie Boga i Pana naszego, Jezusa Chrystusa.C Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa Chrystusa, do tych, którzy dzięki sprawiedliwości Boga naszego i Zbawiciela Jezusa Chrystusa osiągnęli wiarę równie wartościową co i nasza:lQPozdrówcie się nawzajem pocałunkiem miłości. Pokój wam wszystkim, którzyście w Chrystusie.V% Pozdrawia was zbór w Babilonie, wespół z wami wybrany, i Marek, syn mój.%C Przez Sylwana, wiernego wam, jak mniemam, brata, napisałem krótko, napominając i upewniając was, że taka jest prawdziwa łaska Boża; w niej trwajcie!. W Jego jest moc na wieki wieków. Amen!U # A Bóg wszelkiej łaski, który was powołał do wiecznej swej chwały w Chrystusie, po krótkotrwałych cierpieniach waszych, sam was do niej przysposobi, utwierdzi, umocni, na trwałym postawi gruncie.z m Przeciwstawcie mu się, mocni w wierze, wiedząc, że te same cierpienia są udziałem braci waszych w świecie. Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć.R Wszelką troskę swoją złóżcie na niego, gdyż On ma o was staranie.Y+Ukórzcie się więc pod mocną rękę Bożą, aby was wywyższył czasu swego.6ePodobnie, młodsi, bądźcie ulegli starszym; wszyscy zaś przyobleczcie się w szatę pokory względem siebie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.RA gdy się objawi Arcypasterz, otrzymacie niezwiędłą koronę chwały.]3Nie jako panujący nad tymi, którzy są wam poruczeni, lecz jako wzór dla trzody.Paście trzodę Bożą, która jest między wami, nie z przymusu, lecz ochotnie, po Bożemu, nie dla brzydkiego zysku, lecz z oddaniem,! =Starszych więc wśród was napominam, jako również starszy i świadek cierpień Chrystusowych oraz współuczestnik chwały, która ma się objawić:{oPrzeto i ci, którzy cierpią według woli Bożej, niech dobrze czyniąc powierzą wiernemu Stwórcy dusze swoje.q[A jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą?,QNadszedł bowiem czas, aby się rozpoczął sąd od domu Bożego; a jeśli zaczyna się od nas, to jakiż koniec czeka tych, którzy nie wierzą ewangelii Bożej?~uWszakże jeśli cierpi jako chrześcijanin, niech tego nie uważa za hańbę, niech raczej tym imieniem wielbi Boga.~A niech nikt z was nie cierpi jako zabójca albo złodziej, albo złoczyńca, albo jako człowiek, który się wtrąca do cudzych spraw. } Błogosławieni jesteście, jeśli was znieważają dla imienia Chrystusowego, gdyż Duch chwały, Duch Boży, spoczywa na was.$|A Ale w tej mierze, jak jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, radujcie się, abyście i podczas objawienia chwały jego radowali się i weselili.{  Najmilsi! Nie dziwcie się, jakby was coś niezwykłego spotkało, gdy was pali ogień, który służy doświadczeniu waszemu,kzO Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jego jest chwała i moc na wieki wieków. Amen.tya Usługujcie drugim tym darem łaski, jaki każdy otrzymał, jako dobrzy szafarze rozlicznej łaski Bożej. _Jako odrodzeni nie z nasienia skazitelnego, ale nieskazitelnego, przez Słowo Boże, które żyje i trwa.= 9Skoro dusze wasze uświęciliście przez posłuszeństwo prawdzie ku nieobłudnej miłości bratniej, umiłujcie czystym sercem jedni drugich gorąco,< Którzy przez niego uwierzyliście w Boga, który go wzbudził z umarłych i dał mu chwałę, tak iż wiara wasza i nadzieja są w Bogu.; #Wprawdzie był On na to przeznaczony już przed założeniem świata, ale objawiony został dopiero w czasach ostatnich ze względu na was,N: Lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego.9 1Wiedząc, że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego,'8 IA jeśli wzywacie jako Ojca tego, który bez względu na osobę sądzi każdego według uczynków jego, żyjcie w bojaźni przez czas pielgrzymowania waszego,J7 Ponieważ napisano : Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty.6 yLecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym,5  Jako dzieci posłuszne nie kierujcie się pożądliwościami, jakie poprzednio wami władały w czasie nieświadomości waszej,-4 U Dlatego okiełzajcie umysły wasze i trzeźwymi będąc, połóżcie całkowicie nadzieję waszą w łasce, która wam jest dana w objawieniu się Jezusa Chrystusa. 3  Im to zostało objawione, że nie sobie samym, lecz wam usługiwali w tym, co teraz wam zostało zwiastowane przez tych, którzy w Duchu Świętym zesłanym z nieba opowiadali wam radosną nowinę; a są to rzeczy, w które sami aniołowie wejrzeć pragną.  ~~G}}L|{{zzyylxxdwwDwvv$uquttBssArii-hhhggffeeTdccHbbNaala`_^^]\\@[vZZTYXXX*WAVVUUDTT:SSVRRQJPP4OyNN MsLLKJJSII== <<2;P::9P88F7666#55e5!4p322P11`0/..-,,,++T*))O((&''&&%P$$#Y">! C69rsq&B/57| [ ' 7  t^LJE_m 9A gdy zdjął siódmą pieczęć, nastało w niebie milczenie na około pół godziny.l-Ponieważ Baranek, który jest pośród tronu, będzie ich pasł i prowadził do źródeł żywych wód; i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu.bk=Nie będą już łaknąć ani pragnąć, i nie padnie na nich słońce ani żaden upał,j1Dlatego są przed tronem Bożym i służą mu we dnie i w nocy w świątyni jego, a Ten, który siedzi na tronie, osłoni ich obecnością swoją.,iQI rzekłem mu: Panie mój, ty wiesz. A on rzekł do mnie: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka.|hq I odezwał się jeden ze starców, i rzekł do mnie: Któż to są ci przyodziani w szaty białe i skąd przyszli?g% Mówiąc: Amen! Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, cześć, i moc, i siła Bogu naszemu na wieki wieków. Amen.f A wszyscy aniołowie stali wokoło tronu i starców, i czterech postaci, i upadli przed tronem na twarze swoje, i oddali pokłon Bogu,uec I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka.wdg Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach.c)Z plemienia Zebulona dwanaście tysięcy, z plemienia Józefa dwanaście tysięcy, z plemienia Beniamina dwanaście tysięcy opieczętowanych.bZ plemienia Symeona dwanaście tysięcy, z plemienia Lewiego dwanaście tysięcy, z plemienia Issachara dwanaście tysięcy,aZ plemienia Asera dwanaście tysięcy, z plemienia Naftalego dwanaście tysięcy, z plemienia Manassesa dwanaście tysięcy,`Z plemienia Judy dwanaście tysięcy opieczętowanych, z plemienia Rubena dwanaście tysięcy, z plemienia Gada dwanaście tysięcy,_1I usłyszałem liczbę tych, których opatrzono pieczęcią: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich plemion izraelskich: ^ Nie wyrządźcie szkody ani ziemi, ani morzu, ani drzewom, dopóki nie opatrzymy pieczęcią sług Boga naszego na czołach ich.k]OWidziałem też innego anioła wstępującego od wschodu słońca, który miał pieczęć Boga żywego i który zawołał głosem donośnym na czterech aniołów, którym zezwolono wyrządzić szkodę ziemi i morzu, mówiąc:>\ wPotem widziałem czterech aniołów stojących na czterech krańcach ziemi, powstrzymujących cztery wiatry ziemi, aby nie wiał wiatr na ziemię ani na morze, ani na żadne drzewo.m[SI przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać?sZ_I mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie,%YCI wszyscy królowie ziemi i możnowładcy, i wodzowie, i bogacze, i mocarze, i wszyscy niewolnicy, i wolni ukryli się w jaskiniach i w skałach górskich,{XoI niebo znikło, jak niknie zwój, który się zwija, a wszystkie góry i wyspy ruszone zostały z miejsc swoich.W I gwiazdy niebieskie spadły na ziemię, podobnie jak drzewo figowe zrzuca figi swoje, gdy wiatr gwałtowny nim potrząśnie;+VO I widziałem, gdy zdjął szóstą pieczęć, że powstało trzęsienie ziemi i słońce pociemniało jak czarny wór, a cały księżyc poczerwieniał jak krew,SU I dano każdemu z nich szatę białą, i powiedziano im, aby jeszcze odpoczęli przez krótki czas, aż się dopełni liczba współsług i braci ich, którzy mieli podobnie jak oni ponieść śmierć.T I wołały donośnym głosem: Kiedyż, Panie święty i prawdziwy, rozpoczniesz sąd i pomścisz krew naszą na mieszkańcach ziemi?S A gdy zdjął piątą pieczęć, widziałem poniżej ołtarza dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, które złożyli.uRcI widziałem, a oto siwy koń, a temu, który na nim siedział, było na imię Śmierć, a piekło szło za nim; i dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta ziemi.iQKA gdy zdjął czwartą pieczęć, usłyszałem głos czwartej postaci, która mówiła: Chodź!!P;I usłyszałem, jakby głos pośród czterech postaci mówił: Miarka pszenicy za denara i trzy miarki jęczmienia za denara; a oliwy i wina nie tykaj.=OsA gdy zdjął trzecią pieczęć, usłyszałem, jak trzecia postać mówiła: Chodź! I widziałem, a oto koń kary, ten zaś, który siedział na nim, miał wagę w ręce swojej.>NuI wyszedł drugi koń, barwy ognistej, a temu, który siedział na nim, dano moc zakłócić pokój na ziemi, tak by mieszkańcy jej zabijali się nawzajem; i dano mu wielki miecz.[M/A gdy zdjął drugą pieczęć, usłyszałem, jak druga postać mówiła: Chodź!!L;I widziałem, a oto biały koń, ten zaś, który siedział na nim, miał łuk, a dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać. K ;I widziałem, jak Baranek zdjął pierwszą z siedmiu pieczęci i usłyszałem głos jednej z czterech postaci, donośny jak grzmot, mówiący: Chodź!PJA cztery postacie mówiły: Amen. Starcy zaś upadli i oddali pokłon.Iy I słyszałem, jak wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, mówiło: Temu, który siedzi na tronie, i Barankowi, błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków.$HA I mówili głosem donośnym: Godzien jest ten Baranek zabity wziąć moc i bogactwo, i mądrość, i siłę, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. G9 A gdy spojrzałem, usłyszałem głos wielu aniołów wokoło tronu i postaci, i starców, a liczba ich wynosiła krocie tysięcy i tysiące tysięcy;kFO I uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi.fEE I zaśpiewali nową pieśń tej treści: Godzien jesteś wziąć księgę i zdjąć jej pieczęcie, ponieważ zostałeś zabity i odkupiłeś dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu,BD}A gdy ją wziął, upadły przed Barankiem cztery postacie i dwudziestu czterech starców, a każdy z nich miał harfę i złotą czaszę pełną wonności; są to modlitwy świętych.]C3I przystąpił, i wziął księgę z prawej ręki tego, który siedział na tronie,hBII widziałem pośrodku między tronem a czterema postaciami i pośród starców stojącego Baranka jakby zabitego, który miał siedem rogów i siedmioro oczu; a to jest siedem duchów Bożych zesłanych na całą ziemię.*AMA jeden ze starców rzecze do mnie: Nie płacz! Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy, i może otworzyć księgę, i zerwać siedem jej pieczęci.h@II płakałem bardzo, że nie znalazł się nikt godny otworzyć księgę ani do niej wejrzeć.j?MI nikt w niebie ani na ziemi; ani pod ziemią nie mógł otworzyć księgi ani do niej wejrzeć.>Widziałem też anioła potężnego, który wołał głosem donośnym: Któż jest godny otworzyć księgę i zerwać jej pieczęcie?= /I widziałem w prawej dłoni tego, który siedział na tronie, księgę zapisaną wewnątrz i zewnątrz, zapieczętowaną siedmioma pieczęciami.*<M Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, przyjąć chwałę i cześć, i moc, ponieważ Ty stworzyłeś wszystko, i z woli twojej zostało stworzone, i zaistniało.4;a Upada dwudziestu czterech starców przed tym, który siedzi na tronie, i oddaje pokłon temu, który żyje na wieki wieków i składa korony swoje przed tronem, mówiąc:: A gdy postacie oddadzą chwałę i cześć, i złożą dziękczynienie temu, który siedzi na tronie, który żyje na wieki wieków,9%A każda z tych czterech postaci miała po sześć skrzydeł, a wokoło i wewnątrz były pełne oczu; i nie odpoczywając ani w dzień, ani w nocy śpiewały: Święty, święty, święty jest Pan, Bóg Wszechmogący, który był i który jest, i który ma przyjść.:8mPostać pierwsza podobna była do lwa, postać druga podobna była do cielca, postać trzecia miała twarz jakby człowieczą, a postać czwarta podobna była do orła w locie.7%Przed tronem także jakby morze szkliste podobne do kryształu; a w pośrodku, wokoło tronu cztery postacie pełne oczu z przodu i z tyłu.6)A z tronu wychodziły błyskawice i głosy, i grzmoty; przed tronem zaś płonęło siedem ognistych pochodni; jest to siedem duchów Bożych.+5OA wokoło tronu dwadzieścia cztery trony, a na tych tronach siedzących dwudziestu czterech starców, odzianych w białe szaty, a na głowach ich złote korony."4=A Ten, który na nim siedział, podobny był z wyglądu do kamienia jaspisowego i karneolowego, a wokoło tronu tęcza, podobna z wyglądu do szmaragdu.e3CI zaraz popadłem w zachwycenie. A oto tron stał w niebie, na tronie zaś siedział ktoś;M2 Potem widziałem, a oto drzwi były otwarte w niebie, i głos poprzedni, który słyszałem, jakby głos trąby rozmawiającej ze mną, rzekł: Wstąp tutaj, a pokażę ci, co się ma stać potem.@1{Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów.0Zwycięzcy pozwolę zasiąść ze mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem wraz z Ojcem moim na jego tronie./)Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną.`.9Wszystkich, których miłuję, karcę i smagam; bądź tedy gorliwy i upamiętaj się.q-[Radzę ci, abyś nabył u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił i abyś przyodział szaty białe, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość twoja, oraz maści, by nią namaścić oczy twoje, abyś przejrzał.&,EPonieważ mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy i goły,Q+A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich.Z*-Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! ) A do anioła zboru w Laodycei napisz: To mówi Ten, który jest Amen, świadek wierny i prawdziwy, początek stworzenia Bożego:@({ Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów.j'M Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już z niej nie wyjdzie, i wypiszę na nim imię Boga mojego, i nazwę miasta Boga mojego, nowego Jeruzalem, które zstępuje z nieba od Boga mojego, i moje nowe imię.Q& Przyjdę rychło; trzymaj, co masz, aby nikt nie wziął korony twojej.6%e Ponieważ zachowałeś nakaz mój, by przy mnie wytrwać, przeto i Ja zachowam cię w godzinie próby, jaka przyjdzie na cały świat, by doświadczyć mieszkańców ziemi.f$E Oto sprawię, że ci z synagogi szatana, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, lecz kłamią, oto sprawię, że będą musieli przyjść i pokłonić się tobie do nóg, i poznają, że Ja ciebie umiłowałem.S#Znam uczynki twoje; oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć; bo choć niewielką masz moc, jednak zachowałeś moje Słowo i nie zaparłeś się mojego imienia.?"wA do anioła zboru w Filadelfii napisz: To mówi Święty, prawdziwy, Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a nikt nie otworzy.@!{Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów.' GZwycięzca zostanie przyobleczony w szaty białe, i nie wymażę imienia jego z księgi żywota, i wyznam imię jego przed moim Ojcem i przed jego aniołami.Lecz masz w Sardes kilka osób, które nie skalały swoich szat, więc chodzić będą ze mną w szatach białych, dlatego że są godni.Y+Pamiętaj więc, czego się nauczyłeś i co usłyszałeś, i strzeż tego, i upamiętaj się. Jeśli tedy nie będziesz czujny, przyjdę jak złodziej, a nie dowiesz się, o której godzinie cię zaskoczę.%CBądź czujny i utwierdź, co jeszcze pozostało, a co bliskie jest śmierci; nie stwierdziłem bowiem, że uczynki twoje są doskonałe przed moim Bogiem., SA do anioła zboru w Sardes napisz: To mówi Ten, który ma siedem duchów Bożych i siedem gwiazd: Znam uczynki twoje: Masz imię, że żyjesz, a jesteś umarły.@{Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów.X)Taką władzę i Ja otrzymałem od Ojca mojego; dam mu też gwiazdę poranną.^5I będzie rządził nimi laską żelazną, i będą jak skruszone naczynia gliniane;^5Zwycięzcy i temu, kto pełni aż do końca uczynki moje, dam władzę nad poganami,H Trzymajcie się tylko mocno tego, co posiadacie, aż przyjdę.PWam zaś, pozostałym, którzyście w Tiatyrze, wszystkim, którzy nie macie tej nauki, którzyście nie poznali, jak mówią, szatańskich głębin, powiadam: Nie nakładam na was innego ciężaru;/A dzieci jej zabiję; i poznają wszystkie zbory, że Ja jestem Ten, który bada nerki i serca, i oddam każdemu z was według uczynków waszych.#Toteż rzucę ją na łoże, a tych, którzy z nią cudzołożą, wtrącę w ucisk wielki, jeśli się nie upamiętają w uczynkach swoich.lQI dałem jej czas, aby się upamiętała, ale nie chce się upamiętać we wszeteczeństwie swoim.GLecz mam ci za złe, że pozwalasz niewieście Izebel, która się podaje za prorokinię, i naucza, i zwodzi moje sługi, uprawiać wszeteczeństwo i spożywać rzeczy ofiarowane bałwanom.3Znam uczynki twoje i miłość, i wiarę, i służbę, i wytrwałość twoją, i wiem, że ostatnich uczynków twoich jest więcej niż pierwszych. A do anioła zboru w Tiatyrze napisz: To mówi Syn Boży, który ma oczy jak płomień ognia, a nogi jego podobne są do mosiądzu.]3Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. Zwycięzcy dam nieco z manny ukrytej i kamyk dam mu biały, a na kamyku tym wypisane nowe imię, którego nikt nie zna, jak tylko ten, który je otrzymuje.wgUpamiętaj się więc; a jeżeli nie, przyjdę do ciebie wkrótce i będę z nimi walczył mieczem ust moich.\ 1Tak i ty masz u siebie takich, którzy również trzymają się nauki nikolaitów.a ;Lecz mam ci nieco za złe, mianowicie, że są tam tacy, którzy trzymają się nauki Balaama, który nauczał Balaka, jak uwodzić synów izraelskich, by spożywali rzeczy bałwanom ofiarowane i uprawiali nierząd.z m Wiem, gdzie mieszkasz, tam, gdzie jest tron szatana; a jednak trzymasz się mocno mego imienia i nie zaparłeś się wiary we mnie, nawet w dniach, kiedy Antypas, świadek mój wierny, został zabity u was, gdzie szatan ma swoje mieszkanie._ 7 A do anioła zboru w Pergamie napisz: To mówi Ten, który ma ostry miecz obosieczny.r ] Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. Zwycięzca nie dozna szkody od drugiej śmierci.~u Nie lękaj się cierpień, które mają przyjść na cię. Oto diabeł wtrąci niektórych z was do więzienia, abyście byli poddani próbie, i będziecie w udręce przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota.$A Znam ucisk twój i ubóstwo, lecz tyś bogaty, i wiem, że bluźnią tobie ci, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, ale są synagogą szatana.jMA do anioła zboru w Smyrnie napisz: To mówi pierwszy i ostatni, który był umarły, a ożył; Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. Zwycięzcy dam spożywać z drzewa żywota, które jest w raju Bożym.gGNa swoją obronę masz to, że nienawidzisz uczynków nikolaitów, których i ja nienawidzę.[/Wspomnij więc, z jakiej wyżyny spadłeś i upamiętaj się, i spełniaj uczynki takie, jak pierwej; a jeżeli nie, to przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie upamiętasz.KLecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość.SMasz też wytrwałość i cierpiałeś dla imienia mego, a nie ustałeś._7Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami.& GDo anioła zboru w Efezie napisz: To mówi Ten, który trzyma siedem gwiazd w prawicy swojej, który się przechadza pośród siedmiu złotych świeczników:L~ Co do tajemnicy siedmiu gwiazd, które widziałeś w prawej dłoni mojej, i siedmiu złotych świeczników: siedem gwiazd, to aniołowie siedmiu zborów a siedem świeczników, to siedem zborów.H}  Napisz więc, co widziałeś i co jest, i co się stanie potem.f| GI żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła.({ KToteż gdy go ujrzałem, padłem do nóg jego jakby umarły. On zaś położył na mnie swoją prawicę i rzekł: Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni,&z GW prawej dłoni swojej trzymał siedem gwiazd, a z ust jego wychodził obosieczny ostry miecz, a oblicze jego jaśniało jak słońce w pełnym swoim blasku.gy IA nogi jego podobne do mosiądzu w piecu rozżarzonego, głos zaś jego jakby szum wielu wód.qx ]Głowa zaś jego i włosy były lśniące jak śnieżnobiała wełna, a oczy jego jak płomień ognisty,w 5 A pośród tych świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, odzianego w szatę do stóp długą i przepasanego przez pierś złotym pasem;v # I obróciłem się, aby zobaczyć, co to za głos, który mówił do mnie; a gdy się obróciłem, ujrzałem siedem złotych świeczników,)u M To, co widzisz, zapisz w księdze i wyślij do siedmiu zborów: do Efezu i do Smyrny, i do Pergamonu, i do Tiatyry, i do Sardes, i do Filadelfii, i do Laodycei.xt k W dzień Pański popadłem w zachwycenie i usłyszałem za sobą głos potężny, jakby trąby, który mówił:Hs   Ja, Jan, brat wasz i uczestnik w ucisku i w Królestwie, i w cierpliwym wytrwaniu przy Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, z powodu zwiastowania Słowa Bożego i świadczenia o Jezusie. r Jam jest alfa i omega (początek i koniec), mówi Pan, Bóg, Ten, który jest i który był, i który ma przyjść, Wszechmogący.(q KOto przychodzi wśród obłoków, i ujrzy go wszelkie oko, a także ci, którzy go przebili, i będą biadać nad nim wszystkie plemiona ziemi. Tak jest! Amen.~p wI uczynił nas rodem królewskim, kapłanami Boga i Ojca swojego, niech będzie chwała i moc na wieki wieków. Amen.Ro I od Jezusa Chrystusa, który jest świadkiem wiernym, pierworodnym z umarłych i władcą nad królami ziemskimi. Jemu, który miłuje nas i który wyzwolił nas z grzechów naszych przez krew swoją,6n gJan do siedmiu zborów, które są w Azji: Łaska wam i pokój od tego, który jest i który był, i który ma przyjść, i od siedmiu duchów, które są przed jego tronem,m )Błogosławiony ten, który czyta, i ci, którzy słuchają słów proroctwa i zachowują to, co w nim jest napisane; czas bowiem jest bliski.vl gKtóry dał świadectwo Słowu Bożemu i zwiastowaniu Jezusa Chrystusa, wszystkiemu, co w widzeniu oglądał.Ik Objawienie Jezusa Chrystusa, które dał mu Bóg, aby ukazać sługom swoim to, co ma się stać wkrótce; to też wyjawił On za pośrednictwem zesłanego anioła swojego słudze swemu Janowi,Bj Jedynemu Bogu, Zbawicielowi naszemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, niech będzie chwała, uwielbienie, moc i władza przed wszystkimi wiekami i teraz, i po wszystkie wieki. Amen.si aA temu, który was może ustrzec od upadku i stawić nieskalanych z weselem przed obliczem swojej chwały,h )Wyrywając ich z ognia, ratujcie ich; dla drugich miejcie litość połączoną z obawą, mając odrazę nawet do szaty skalanej przez ciało.Dg Dla jednych, którzy mają wątpliwości, miejcie litość,f Zachowajcie siebie samych w miłości Bożej, oczekując miłosierdzia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ku życiu wiecznemu.~e wAle wy, umiłowani, budujcie siebie samych w oparciu o najświętszą wiarę waszą, módlcie się w Duchu Świętym,Nd To są ci, którzy wywołują rozłamy, zmysłowi, nie mający Ducha.c {Gdy mawiali do was: W czasie ostatecznym wystąpią szydercy, postępujący według swoich bezbożnych pożądliwości.wb iLecz wy, umiłowani, przypomnijcie sobie słowa wypowiedziane przez apostołów pana naszego Jezusa Chrystusa,&a GSą to ludzie biadający nad losem swoim, kierujący się swoimi pożądliwościami; usta ich głoszą słowa wyniosłe, a dla korzyści schlebiają ludziom.d` CAby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszystkie ich bezbożne uczynki, których się dopuścili, i za wszystkie bezecne słowa, jakie wypowiedzieli przeciwko niemu bezbożni grzesznicy._ {O nich też prorokował Henoch, siódmy potomek po Adamie, mówiąc: Oto przyszedł Pan z tysiącami swoich świętych,$^ C Wściekłymi bałwanami morskimi, wyrzucającymi hańbę swoją, błąkającymi się gwiazdami, dla których zachowane są na wieki najgęstsze ciemności.w] i Oni to są zakałą na waszych ucztach miłości, w których bez obawy biorą udział i tuczą siebie samych, chmurami bez wody unoszonymi przez wiatry, drzewami jesiennymi, które nie rodzą owoców, dwakroć obumarłymi, wykorzenionymi,z\ o Biada im! Bo poszli drogą Kaina i pogrążyli się w błędzie Balaama dla zapłaty, i zginęli w buncie Korego.[ 9 Ci zaś bluźnią przeciwko rzeczom, których nie znają, natomiast rzeczy, które w naturalny sposób jak nierozumne zwierzęta poznają, gubią ich.EZ  Tymczasem archanioł Michał, gdy z diabłem wiódł spór i układał się o ciało Mojżesza, nie ośmielił się wypowiedzieć bluźnierczego sądu, lecz rzekł: Niech cię Pan potępi.Y Pomimo to ludzie ci, hołdując urojeniom, podobnie kalają ciało swoje, pogardzają zwierzchnościami i bluźnią istotom niebieskim.PX Tak też Sodoma i Gomora i okoliczne miasta, które w podobny do nich sposób oddały się rozpuście i przeciwnemu naturze pożądaniu cudzego ciała, stanowią przykład kary ognia wiecznego za to./W YAniołów zaś, którzy nie zachowali zakreślonego dla nich okręgu, lecz opuścili własne mieszkanie, trzyma w wiecznych pętach w ciemnicy na wielki dzień sądu;1V ]A chcę przypomnieć wam, którzy raz na zawsze wszystko wiecie, że Pan wybawił wprawdzie lud z ziemi egipskiej, ale następnie wytracił tych, którzy nie uwierzyli;yU mWkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, na których od dawna wypisany został ten wyrok potępienia, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i zapierają się naszego jedynego Władcy i Pana, Jezusa Chrystusa.{T qUmiłowani! Zabierając się z całą gorliwością do pisania do was o naszym wspólnym zbawieniu, uznałem za konieczne napisać do was i napomnieć was, abyście podjęli walkę o wiarę, która raz na zawsze została przekazana świętym.VS 'Miłosierdzie, pokój i miłość niech będą waszym udziałem w obfitości.R Juda, sługa Jezusa Chrystusa, a brat Jakuba, do powołanych, w Bogu Ojcu umiłowanych, a dla Jezusa Chrystusa zachowanych:VQ 'Spodziewam się, że cię niebawem zobaczę, i wtedy osobiście porozmawiamy.TP # Miałbym ci wiele do napisania, lecz nie chcę pisać atramentem i piórem.O 5 Demetriuszowi wystawili wszyscy, nawet sama prawda, dobre świadectwo. My również wystawiamy, a wszak wiesz, że świadectwo nasze jest prawdziwe.N  Umiłowany! Nie naśladuj tego, co złe, ale to, co dobre. Kto czyni dobrze, z Boga jest, kto czyni źle, nie widział Boga.wM i Dlatego, jeżeli przyjdę, przypomnę uczynki jego, że złośliwymi słowy nas obmawia i nie zadowalając się tym, nie tylko sam nie przyjmuje braci, lecz nawet zabrania to czynić tym, którzy chcą ich przyjąć, i usuwa ich ze zboru.L } Napisałem do zboru krótki list, lecz Diotrefes, który lubi odgrywać wśród nich kierowniczą rolę, nie uznaje nas.nK WMy więc powinniśmy takich gościnnie podejmować, aby przyczynić się do rozpowszechnienia prawdy.MJ Wyruszyli oni bowiem dla imienia jego, nic nie przyjmując od pogan.I )Którzy złożyli świadectwo przed zborem o miłości twojej, i dobrze postąpisz, jeżeli wyprawisz ich w drogę, jak przystoi przed Bogiem.fH GUmiłowany! Wiernie postępujesz, gdy wyświadczasz usługi braciom, zwłaszcza przychodniom,cG ANie ma zaś dla mnie większej radości, jak słyszeć, że dzieci moje żyją w prawdzie.F Uradowałem się bowiem bardzo, gdy przyszli bracia i złożyli świadectwo o rzetelności twojej, że ty istotnie żyjesz w prawdzie. E Umiłowany! Modlę się o to, aby ci się we wszystkim dobrze powodziło i abyś był zdrów tak, jak dobrze się ma dusza twoja.ED Starszy do umiłowanego Gajusa, którego miłuję w prawdzie.9C o Pozdrawiają cię dzieci siostry twojej wybranej.BB  Miałbym wam wiele do napisania, ale nie chcę tego pisać piórem i atramentem, wszak spodziewam się być u was i osobiście z wami porozmawiać, ażeby radość nasza była zupełna.FA  Kto go bowiem pozdrawia, uczestniczy w jego złych uczynkach.r@ _ Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie.? y Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna.> Miejcie się na baczności, abyście nie utracili tego, nad czym pracowaliśmy, lecz abyście pełną zapłatę otrzymali.= +Bo wyszło na świat wielu zwodzicieli, którzy nie chcą uznać, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele. Taki jest zwodzicielem i antychrystem.3< aA to jest miłość, abyśmy postępowali według przykazań jego. Takie jest to przykazanie, które słyszeliście od początku; aby było zasadą waszego postępowania.3; aA teraz proszę cię, pani, abyśmy wzajemnie się miłowali, a nie podaję ci tego, jako nowego przykazania, lecz jako przykazanie, które mieliśmy od samego początku.: Uradowałem się bardzo, że między dziećmi twoimi znalazłem takie, które chodzą w prawdzie, jak przykazał nam Ojciec.9 Łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i od Jezusa Chrystusa, Syna Ojca, niechaj będzie z nami w prawdzie i w miłości.P8 Ze względu na prawdę, która mieszka w nas i będzie z nami na wieki: 7 Starszy do wybranej pani i do jej dzieci, które w prawdzie miłuję ja, a nie tylko ja, lecz i wszyscy, którzy poznali prawdę,76iDzieci, wystrzegajcie się fałszywych bogów.k5OWiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.F4My wiemy, że z Boga jesteśmy, a cały świat tkwi w złem.%3CWiemy, że żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć.V2%Wszelka nieprawość jest grzechem; lecz nie każdy grzech jest śmiertelny.1yJeżeli ktoś widzi, że brat jego popełnia grzech, lecz nie śmiertelny, niech się modli, a Bóg da mu żywot, to jest tym, którzy nie popełniają grzechu śmiertelnego. Wszak jest grzech śmiertelny; nie o takim mówię, żeby się modlić.0}A jeżeli wiemy, że nas wysłuchuje, o co go prosimy, wiemy też, że otrzymaliśmy już od niego to, o co prosiliśmy.v/eTaka zaś jest ufność, jaką mamy do niego, iż jeżeli prosimy o coś według jego woli, wysłuchuje nas.r.] To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny.J-  Kto ma syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota.g,G A takie jest to świadectwo, że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego..+U Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim.6*e Jeżeli świadectwo ludzkie przyjmujemy, to tym bardziej świadectwo Boże, które jest wiarogodniejsze; a to jest świadectwo Boga, że złożył świadectwo o swoim Synu.4)cDuch i woda, i krew, a ci trzej są zgodni.)(MAlbowiem trzech jest świadków:-'SOn jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, Jezus Chrystus; nie w wodzie tylko, ale w wodzie i we krwi, a Duch składa świadectwo, gdyż Duch jest prawdą.j&MA któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie Ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?%yBo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat, a zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara nasza.$wNa tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań jego, a przykazania jego nie są uciążliwe.m#SPo tym poznajemy, iż dzieci Boże miłujemy, jeżeli Boga miłujemy i przykazania jego spełniamy.0" [Każdy, kto wierzy, iż Jezus jest Chrystusem, z Boga się narodził, a każdy, kto miłuje tego, który go zrodził, miłuje też tego, który się z niego narodził.]!3A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego.7 gJeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.:oMiłujmy więc, gdyż On nas przedtem umiłował.(IW miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości.-SW tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie./A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim.W'Kto tedy wyzna, iż Jezus jest Synem Bożym, w tym mieszka Bóg, a On w Bogu.\1A my widzieliśmy i świadczymy, iż Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata._7 Po tym poznajemy, że w nim mieszkamy, a On w nas, że z Ducha swojego nam udzielił.  Boga nikt nigdy nie widział; jeżeli nawzajem się miłujemy, Bóg mieszka w nas i miłość jego doszła w nas do doskonałości.`9 Umiłowani, jeżeli Bóg nas tak umiłował, i myśmy powinni nawzajem się miłować. G~~}}~|{{zzKy@xJww"vuu@ttss9rrqq'poonmmOl1kjjbii2hgg[fee&ddcbbbzaa`__.^]]3\A[[ ZYXWW\WVkUTTZSSRQQ$P`OO&NN#MnLKKNJJI]HHGG&FEEqDCC6BAAE@?>>~=< a I widziałem wychodzące z morza zwierzę, które miało dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jego dziesięć diademów, a na głowach jego bluźniercze imiona.0=Y I zawrzał smok gniewem na niewiastę, i odszedł, aby podjąć walkę z resztą jej potomstwa, które strzeże przykazań Bożych i trwa przy świadectwie o Jezusie.<# Lecz ziemia przyszła niewieście z pomocą i otworzyła swoją gardziel, i wchłonęła strumień, który smok wyrzucił z swojej paszczy.e;C I wyrzucił wąż z paszczy swojej za niewiastą strumień wody, aby ją strumień porwał./:W I dano niewieście dwa skrzydła wielkiego orła, aby poleciała na pustynię na miejsce swoje, gdzie ją żywią przez czas i czasy, i pól czasu, z dala od węża.9{ A gdy smok ujrzał, iż został zrzucony na ziemię, zaczął prześladować niewiastę, która porodziła chłopczyka.?8w Dlatego weselcie się, niebiosa, i wy, którzy w nich mieszkacie: Lecz biada ziemi i morzu, gdyż zstąpił do was diabeł pałający wielkim gniewem, bo wie, iż czasu ma niewiele.75 A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego, i nie umiłowali życia swojego tak, by raczej je obrać niż śmierć.6w I usłyszałem donośny głos w niebie, mówiący: Teraz nastało zbawienie i moc, i panowanie Boga naszego, i władztwo Pomazańca jego, gdyż zrzucony został oskarżyciel braci naszych, który dniem i nocą oskarżał ich przed naszym Bogiem.=5s I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie.I4  Lecz nie przemógł i nie było już dla nich miejsca w niebie.|3q I wybuchła walka w niebie: Michał i aniołowie jego stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego,2+ I uciekła niewiasta na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.17 I porodziła syna, chłopczyka, który rządzić będzie wszystkimi narodami laską żelazną; dziecię jej zostało porwane do Boga i do jego tronu.J0  A ogon jego zmiótł trzecią część gwiazd niebieskich i strącił je na ziemię. I stanął smok przed niewiastą, która miała porodzić, aby, skoro tylko porodzi, pożreć jej dziecię./# I ukazał się drugi znak na niebie: Oto ogromny rudy smok, mający siedem głów i dziesięć rogów, a na jego głowach siedem diademów;S. A była brzemienna, i w bólach porodowych i w męce rodzenia krzyczała.- ! I ukazał się wielki znak na niebie: Niewiasta odziana w słońce i księżyc pod stopami jej, a na głowie jej korona z dwunastu gwiazd;e,C I otworzyła się świątynia Boża, która jest w niebie, i ukazała się Skrzynia Przymierza jego w świątyni jego; i zaczęło się błyskać i głośno grzmieć, i przyszło trzęsienie ziemi, i spadł wielki grad. + I popadły w gniew narody, lecz i twój gniew rozgorzał, i nastał czas sądu nad umarłymi, i oddawanie zapłaty sługom twoim prorokom i świętym, i tym, którzy się boją imienia twego, małym i wielkim, oraz wytracenia tych, którzy niszczą ziemię.*3 Mówiąc: Dziękujemy ci, Panie, Boże Wszechmogący, który jesteś i byłeś; że przejąłeś potężną władzę swoją i zacząłeś panować; ) A dwudziestu czterech starszych, którzy siedzą na tronach swoich przed Bogiem, upadło na oblicza swoje i oddało pokłon Bogu,P( I zatrąbił siódmy anioł; i odezwały się w niebie potężne głosy mówiące: Panowanie nad światem przypadło w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie na wieki wieków.H'  Drugie "biada" minęło; oto nadchodzi szybko trzecie "biada".m&S I w tejże godzinie powstało wielkie trzęsienie ziemi, i dziesiąta część miasta zawaliła się, i zginęło w tym trzęsieniu ziemi siedem tysięcy ludzi, pozostali zaś przerazili się i oddali cześć Bogu niebieskiemu.%1 I usłyszeli głos donośny z nieba, mówiący do nich: Wstąpcie tutaj! I wstąpili do nieba w obłoku, nieprzyjaciele zaś ich patrzyli na nich.&$E Lecz po upływie trzech i pół dnia wstąpił w nich duch żywota z Boga i stanęli na nogi swoje, i strach wielki padł na tych, którzy na nich patrzyli.*#M A mieszkańcy ziemi radować się będą nimi i weselić się, i podarunki sobie nawzajem posyłać, dlatego że ci dwaj prorocy udręczyli mieszkańców ziemi./"W I patrzeć będą ludzie ze wszystkich ludów i plemion, i języków, i narodów na ich trupy przez trzy i pół dnia, i nie pozwolą złożyć ich trupów w grobie.!/ A ich trupy leżeć będą na ulicy wielkiego miasta, które w przenośni nazywa się Sodomą i Egiptem, gdzie też Pan ich został ukrzyżowany. y A gdy już złożą swoje świadectwo, zwierzę wychodzące z otchłani stoczy z nimi bój i zwycięży, i zabije ich.D Oni mają moc zamknąć niebiosa, aby nie padał deszcz za dni ich prorokowania; mają też moc nad wodami, by je zamieniać w krew i dotknąć ziemię wszelką plagą, ilekroć zechcą.%C A jeżeli ktoś chce im wyrządzić szkodę, ogień bucha z ich ust i pożera ich wrogów; tak musi zginąć każdy, kto by chciał im wyrządzić szkodę.dA Oni to są dwoma drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami, które stoją przed Panem ziemi.|q I dam dwom moim świadkom moc, i będą, odziani w wory, prorokowali przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.4a Lecz zewnętrzny przedsionek świątyni wyłącz i nie mierz go, gdyż oddany został poganom, którzy tratować będą święte miasto przez czterdzieści dwa miesiące. / I dano mi trzcinę podobną do laski mierniczej i powiedziano: Wstań i zmierz świątynię Bożą i ołtarz, i tych, którzy się w niej modlą.hI I powiedziano mi: Musisz znowu prorokować o wielu ludach i narodach, i językach, i królach.-S Wziąłem więc książeczkę z ręki anioła i zjadłem ją, a była w ustach moich jak słodki miód; a gdy ją zjadłem, żołądek mój pełen był gorzkości.Q Poszedłem tedy do anioła i powiedziałem mu, by mi dał książeczkę. A on rzecze do mnie: Weź i zjedz ją; gorzkością napełni żołądek twój, lecz w ustach twoich będzie słodka jak miód.(I A głos, który usłyszałem z nieba, znowu się do mnie tak odezwał: Idź, weź księgę otwartą, którą ma w ręku anioł stojący na morzu i na lądzie.' Lecz w dniach, kiedy siódmy anioł się odezwie i zacznie trąbić, dokona się tajemnica Boża, jak to zwiastował sługom swoim, prorokom.=s I poprzysiągł na tego, który żyje na wieki wieków, który stworzył niebo i to, co w nim, i ziemię, i to, co na niej, i morze, i to, co w nim, że to już długo nie potrwa,uc Anioł zaś, którego widziałem stojącego na morzu i na lądzie, podniósł prawą rękę swoją ku niebu8i A gdy przebrzmiało siedem grzmotów, chciałem pisać; lecz usłyszałem głos z nieba mówiący: Zapieczętuj to, co powiedziało owych siedem grzmotów, a nie spisuj tego.oW I krzyknął głosem donośnym jak ryk lwa. A na jego krzyk odezwało się głośno siedem grzmotów.xi A w ręku swoim miał otwartą książeczkę. I postawił prawą nogę swoją na morzu, lewą zaś na lądzie.G  I widziałem innego potężnego anioła zstępującego z nieba, odzianego w obłok, z tęczą wokoło głowy, którego oblicze jaśniało jak słońce, nogi zaś jego były jak słupy ognia;} I nie odwrócili się od zabójstw swoich ani od swoich czarów, ani od wszeteczeństwa swego, ani od kradzieży swoich. + Pozostali ludzie, którzy nie zginęli od tych plag, nie odwrócili się od uczynków rąk swoich, nie przestając oddawać czci demonom Oraz bałwanom złotym i srebrnym, i spiżowym, i kamiennym, i drewnianym, które nie mogą ani widzieć, ani słyszeć, ani chodzić,& E Albowiem moc tych koni mieści się w ich pyskach i w ich ogonach; ogony ich bowiem są podobne do wężów mających głowy, którymi wyrządzają szkodę.  Od tych trzech plag, to jest od ognia i od dymu, i od siarki, wychodzących z ich pysków, wyginęła trzecia część ludzi.~ u A takimi widziałem w widzeniu te konie i tych, którzy na nich siedzieli: mieli pancerze czerwone jak ogień, granatowe jak hiacynt, żółte jak siarka; a łby końskie były jak łby lwów, a z pysków ich wychodziły ogień i dym, i siarka._ 7 A liczba wojsk konnych wynosiła dwie miriady miriad; taką ich liczbę usłyszałem.$A I zostali uwolnieni czterej aniołowie, którzy byli przygotowani na godzinę i na dzień, i na miesiąc, i na rok, aby wytracić trzecią część ludzi.  Mówiący do szóstego anioła, który miał trąbę: Uwolnij czterech aniołów, którzy są spętani nad wielką rzeką Eufratem.w I zatrąbił szósty anioł; i usłyszałem z czterech rogów złotego ołtarza stojącego przed Bogiem jakiś głos,X) Jedno "biada minęło; oto nadchodzą jeszcze po tamtym dwa następne "biada".5 I miały nad sobą jako króla anioła otchłani, którego imię brzmi po hebrajsku Abaddon, po grecku zaś imię jego brzmi Apollyon (Niszczyciel).  Miały też ogony podobne do skorpionowych oraz żądła, a w ogonach ich moc wyrządzania ludziom szkody przez pięć miesięcy.   Miały też pancerze niby pancerze żelazne, a szum ich skrzydeł jak turkot wozów wojennych i wielu koni pędzących do boju.L A włosy miały jak włosy kobiece, a zęby ich były jak u lwów.+ Z wyglądu szarańcze te podobne były do koni gotowych do boju, a na głowach ich coś jakby złote korony. a twarze ich jakby twarze ludzkie. A w owe dni będą ludzie szukać śmierci, lecz jej nie znajdą, i będą chcieli umrzeć, ale śmierć omijać ich będzie/~W I nakazano im, aby nie zabijały ich, lecz dręczyły przez pięć miesięcy; a ból przez nie wywołany był jak ból od ukłucia skorpiona, gdy ukłuje człowieka.0}Y I powiedziano im, aby nie wyrządzały szkody trawie, ziemi ani żadnym ziołom, ani żadnemu drzewu, a tylko ludziom, którzy nie mają pieczęci Bożej na czołach.u|c A z tego dymu wyszły na ziemię szarańcze, którym dana została moc jaką jest moc skorpionów na ziemi.{- I otwarła studnię otchłani. I wzbił się ze studni dym jakby dym z wielkiego pieca, a słońce i powietrze zaćmiły się od dymu ze studni.z  I zatrąbił piąty anioł; i widziałem gwiazdę, która spadła z nieba na ziemię; i dano jej klucz od studni otchłani.qy[ I spojrzałem, i usłyszałem, jak jeden orzeł lecący środkiem nieba wołał głosem donośnym: Biada, biada, biada mieszkańcom ziemi, gdy rozlegną się pozostałe głosy trąb trzech aniołów, którzy jeszcze mają trąbić.x I zatrąbił czwarty anioł; i ugodzona została jedna trzecia słońca, i jedna trzecia księżyca, i jedna trzecia gwiazd, tak iż jedna trzecia ich część zaćmiła się i dzień przez jedną trzecią część swoją nie jaśniał; podobnie i noc.w3 A imię gwiazdy tej brzmi Piołun. I jedna trzecia wód zamieniła się w piołun, a wielu z ludzi pomarło od tych wód, dlatego że zgorzkniały.v) I zatrąbił trzeci anioł; i spadła z nieba wielka gwiazda płonąca jak pochodnia, i upadła na trzecią część rzek i na źródła wód.puY I jedna trzecia zwierząt żyjących w morzu zginęła, a jedna trzecia okrętów uległa zniszczeniu.t)I zatrąbił drugi anioł; i coś jakby wielka góra ziejąca ogniem zostało wrzucone do morza; a jedna trzecia morza zamieniła się w krew,^s5I zatrąbił pierwszy. I powstał grad i ogień przemieszane z krwią, i zostały rzucone na ziemię; i spłonęła jedna trzecia ziemi, spłonęła też jedna trzecia drzew, i spłonęła wszystka zielona trawa.drAA owych siedmiu aniołów, mających siedem trąb, sposobiło się do tego, by zatrąbić.(qIA anioł wziął kadzielnicę i napełnił ją ogniem z ołtarza, i rzucił ją na ziemię. I nastąpiły grzmoty donośne i błyskawice, i trzęsienie ziemi.^p5I wzniósł się z ręki anioła dym z kadzideł z modlitwami świętych przed Boga.$oAI przyszedł inny anioł, i stanął przy ołtarzu, mając złotą kadzielnicę; i dano mu wiele kadzidła, aby je ofiarował wraz z modlitwami wszystkich^n5I widziałem siedmiu aniołów, którzy stoją przed Bogiem, i dano im siedem trąb. '~h}}q}|D{{"zryxxDwwTvu tsslrr7qrponnnmmlRkkjj/iHhvggkffYeehddcbbCaa+``__^^]]M\\=[[)ZYYwXX8WWhVVHUTT@SSSARRaQQ^PPOOONN(MM9LLrLKKcJJ~JII=HHH9GGcGFFEETEDD]CCkBBB AA&@@u??? >~>==<<>;;z;1::j99O88x77766X6 55K444F433H22I1005/c..i. -- ,_++q*p))((('{`oI zwróci serca ojców ku synom, a serca synów ku ich ojcom, abym, gdy przyjdę, nie obłożył ziemi klątwą. ]_3Oto Ja poślę wam proroka Eliasza, zanim przyjdzie wielki i straszny dzień Pana, ^yPamiętajcie o zakonie Mojżesza, mojego sługi, któremu przekazałem na Horebie ustawy i prawa dla całego Izraela! ] I podepczecie bezbożnych tak, że będą prochem pod waszymi stopami w dniu, który Ja przygotowuję - mówi Pan Zastępów. P\Ale dla was, którzy boicie się mojego imienia, wzejdzie słońce sprawiedliwości z uzdrowieniem na swoich skrzydłach. I będziecie wychodzić z podskakiwaniem, jak cielęta wychodzące z obory. |[qBo oto nadchodzi dzień, który pali jak piec. Wtedy wszyscy zuchwali i wszyscy, którzy czynili zło, staną się cierniem. I spali ich ten nadchodzący dzień, - mówi Pan Zastępów - tak, że im nie pozostawi ani korzenia, ani gałązki. jZMNiech umilknie przed Panem wszelkie ciało, gdyż Pan już rusza ze swojego miejsca świętego. |YqI weźmie Pan Judę w posiadłość dziedziczną, jako swój dział w ziemi świętej, i znowu obierze Jeruzalem. )XKW owym dniu przyłączy się do Pana wiele narodów i będą moim ludem, i zamieszkają wśród ciebie, i poznasz, że Pan Zastępów posłał mnie do ciebie. |WqWykrzykuj z radości i wesel się, córko syjońska, bo oto Ja przyjdę i zamieszkam pośród ciebie - mówi Pan. xViA teraz zrań się wieloma nacięciami! Usypano wały przeciwko nam, kijem biją po twarzy sędziego Izraela. \U1hI pomszczę ich krew, której dotąd nie pomściłem. A Pan zamieszka na Syjonie. `T9hLecz Juda będzie zamieszkana po wszystkie czasy, a Jeruzalem po wszystkie pokolenia. ShEgipt zamieni się w pustynię, a Edom w goły step z powodu gwałtu zadanego synom Judy, gdyż w ich ziemi przelewali krew niewinną, MRhW owym dniu góry będą ociekać moszczem, a pagórki opływać mlekiem, i wszystkie potoki judzkie będą pełne wody, a z przybytku Pana wypływać będzie źródło i nawodni Dolinę Akacji. AQ{hI poznacie, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem, który mieszkam na Syjonie, świętej mojej górze. Wówczas Jeruzalem będzie święte, a obcy już nie będą przez nie przechodzili. ePCOto Ja wystąpię przeciwko tobie - mówi Pan Zastępów - puszczę z dymem twoje rydwany, twoje szczenięta zniszczy miecz. Położę kres twojemu łupiestwu w kraju, już nie będzie słychać głosu twoich posłów. `O9TA Danielowi dobrze się powiodło za panowania Dariusza i za panowania Cyrusa, Persa. NWywiedź mnie z więzienia, Abym wysławiał imię twoje! Zaiste, otoczą mnie sprawiedliwi, Gdy mi swą dobroć okażesz. pMWZaprawdę, sprawiedliwi wysławiać będą imię twoje, Prawi mieszkać będą przed obliczem twoim. DLlW Bogu okażemy się dzielni, On zdepcze wrogów naszych. mKSfSynowie sług twoich będą mieszkać bezpiecznie I potomstwo ich będzie utwierdzone przed tobą. AJ}Y5Błogosławiony niech będzie Pan na wieki! Amen, Amen. YI+XOdstręczyłeś ode mnie przyjaciela i towarzysza, Moimi zaufanymi - to mroki. WH'USprawiedliwość kroczyć przed nim będzie I wyznaczać drogę krokom jego. IG T Panie Zastępów, Błogosławiony człowiek, który ufa tobie! TF!QKarmiłbym go najwyborniejszą pszenicą I syciłbym go miodem ze skały. fEEPPanie, Boże Zastępów, spraw nam odnowę, Rozjaśnij oblicze swoje, a będziemy zbawieni. GDMProwadziłeś lud swój jak stado ręką Mojżesza i Aarona. HC L On ukraca pychę książąt, Jest groźny dla królów ziemi. ZB-K I połamie wszystkie rogi bezbożnych, Lecz rogi sprawiedliwych podniosą się. A FJa zaś jestem ubogi i biedny; Boże, pośpiesz do mnie! Ty jesteś pomocą moją i wybawicielem: Panie! Nie opóźniaj się! d@AE%Potomkowie sług jego odziedziczą ją I osiądą w niej ci, którzy miłują imię jego. }?sD$Straszny jest Bóg w świątyni swojej; Bóg Izraela daje moc i siłę ludowi. Niech będzie Bóg błogosławiony! V>%CNiech nam Bóg błogosławi, A niech się go boją wszystkie krańce ziemi! y=kAŁąki przyodziewają się w stada owiec, A doliny okrywają się zbożem; Wykrzykują radośnie i śpiewają. <}@ Sprawiedliwy rozraduje się w Panu I będzie szukał u niego schronienia; I będą się chlubić wszyscy prawego serca. ;? Lecz król będzie się radował w Bogu, będzie się chlubił każdy, kto przysięga na niego, Bo usta kłamców będą zamknięte. _:7> I że u ciebie, Panie, jest łaska, Bo Ty odpłacasz każdemu według uczynków jego.`99= Tak będę opiewał imię twoje na zawsze I śluby moje będę spełniał codziennie. E8<W Bogu odniesiemy zwycięstwo, On zdepcze wrogów naszych. J7 < Udziel nam pomocy przeciw wrogowi, Bo ludzka pomoc jest niczym. r6]: Wtedy powiedzą ludzie: Zaprawdę, sprawiedliwy ma nagrodę; Zaiste, jest Bóg, który sądzi na ziemi. \519 Wznieś się nad niebiosa, Boże, Niech będzie nad całą ziemią chwała twoja! y4k8Boś od śmierci ocalił duszę moją, Nogi moje od upadku, Abym chodził przed Bogiem w światłości życia. 37Ty, Boże, strącisz ich w dół zagłady; Ludzie krwawi i zdradliwi nie dożyją połowy dni swoich. Lecz ja tobie ufam. t2a6 Bo z wszelkiej niedoli wyratowało mnie, Tak że oko moje spoglądało z wysoka na nieprzyjaciół moich. ^156Z ochotą złożę ci ofiary, Będę wysławiał imię twoje, Panie, bo jest dobre, 05Oby przyszło z Syjonu wybawienie Izraela! Kiedy Bóg wróci z niewoli lud swój, Uraduje się Jakub, rozweseli się Izrael. /4 Będę wysławiał cię na wieki za to, coś uczynił, I będę oznajmiał imię twoje wobec wiernych twoich, bo jest dobre. e.C4 Lecz ja jestem jak oliwka zielona w domu Bożym; Zaufałem łasce Bożej na wieki wieków. r-]3Wtedy przyjmiesz prawe ofiary, Ofiary ogniowe i całopalenia, Wtedy ofiarują cielce na ołtarzu twoim. S,3Zechciej w łasce swej dobrze czynić Syjonowi, Odbuduj mury Jeruzalemu! V+%0Że to jest Bóg, Bóg nasz na wieki wieków. On nas prowadzi poza śmierć.* / Książęta ludów zebrali się, Jako lud Boga Abrahama, Gdyż do Boga należą możni ziemi, On zaś jest wyniesiony bardzo. R). Pan Zastępów jest z nami, Warownym grodem jest nam Bóg Jakuba. Sela. u(c-Upamiętnię imię twoje przez wszystkie pokolenia, Dlatego ludy wysławiać cię będą po wieki wieczne. K',Powstań, przyjdź nam z pomocą I wyzwól nas dla łaski swojej!&#* Czemu rozpaczasz, duszo moja, I czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim! ^%5)Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, Od wieku aż na wieki! Amen, Amen! $(Ja wprawdzie jestem ubogi i biedny, Ale Pan myśli o mnie. Ty jesteś pomocą moją i wybawieniem moim. Boże mój, nie zwlekaj! i#K'Odwróć ode mnie surowe spojrzenie swoje, Abym odetchnął, zanim odejdę i nie będzie mnie! 6"g&Śpiesz mi z pomocą, Panie, zbawienie moje! L!$ Oto tam upadli złoczyńcy Zostali powaleni i nie mogą powstać. V %"Pan wyzwala duszę sług swoich I nie będą ukarani ci, którzy mu ufają. lQBądźcie mocni! A serce wasze niech będzie dzielne, Wy wszyscy, którzy macie nadzieję w Panu. mS Aby dusza moja śpiewała ci i nie zamilkła: Panie, Boże mój, będę cię wiecznie wysławiał. mS Przyjdą i ogłaszać będą sprawiedliwość jego Ludowi, który się urodzi, gdyż tak uczynił. _7Powstań, Panie, w mocy swojej, A będziemy śpiewać i wysławiać potęgę twoją! O Panie, królu nasz, pomóż! Wysłuchaj nas w dniu wołania naszego. w3Zapewniasz wielką pomoc królowi swemu I okazujesz łaskę pomazańcowi swemu, Dawidowi, i potomstwu jego na wieki. M Bezbożni chodzą wokoło I podłość podnosi się wśród ludzi. [/ Rzuć, Panie, postrach na nie, Niech widzą narody, że są tylko ludźmi. Sela. P Panie, Władco nasz, jak wspaniałe jest imię twoje na całej ziemi! nU Bardzo się zawstydzą i zatrwożą wszyscy wrogowie moi! Zawrócą i zawstydzą się w tej chwili! dA Bo Ty, Panie, błogosławisz sprawiedliwego, Osłaniasz go życzliwością jakby tarczą. c? Spokojnie się ułożę i zasnę, Bo Ty sam, Panie, sprawiasz, że bezpiecznie mieszkam. wg( Jeżeli kiedy położysz na niego swoją rękę, pamiętaj o walce, już nigdy nie będziesz jej wszczynał. fE(Czy możesz grotami podziurawić jego skórę albo jego głowę przebić harpunem rybackim? K(Czy handluje nim cech rybacki i rozdzielają go między kupców? dA(Czy możesz z nim poigrać jak z ptaszkiem i uwiązać go jako zabawkę dla swych córek? T!(Czy zawrze z tobą przymierze, abyś go przyjął na zawsze jako sługę? eC(Czy zwróci się do ciebie z żarliwymi prośbami, przemówi do ciebie słodkimi słowami? Z -(Czy przewleczesz kolce przez jego nozdrza albo hakiem przebijesz jego szczęki? \ 1(Czy krokodyla zdołasz złapać na wędkę albo powrozem skrępować jego język?  ^ Lecz Efraim sprawiał mu gorzkie zmartwienie, dlatego jego Pan zrzuci na niego winę krwi i odpłaci mu za jego haniebne czyny.  ^I zasieję sobie lud w kraju, i zmiłuję się nad Niemiłowaną, i powiem do Nie-ludu: Ty jesteś moim ludem, a on powie: Boże mój! R ^A ziemia wysłucha zboża, moszczu i oliwy, a te wysłuchają Jezreela. wgNiech znajdą upodobanie słowa ust moich I myśli serca mego u ciebie, Panie, Opoko moja i odkupicielu mój!c?\Aby obwieszczać, że Pan jest prawy, Że jest opoką moją i nie ma w nim nieprawości.  A gwałt spadnie na ciemię jego. Sławić będę Pana według sprawiedliwości jego I opiewać będę imię Pana Najwyższego.lQSNiech wiedzą, że Ty jedynie, który masz imię Pana, Jesteś Najwyższym ponad całym światem. fE1Człowiek, który żyje w przepychu, tego nie pojmie, Podobny jest do bydląt, które giną.c?;Mocy moja, tobie będę śpiewał, Boś Ty, Boże, twierdzą moją, Boże mój łaskawy. 'T!Jakże wielkie są jego znaki, jakże potężne jego cuda! Jego królestwo jest królestwem wiecznym, a jego władza z pokolenia w pokolenie.`9T Postanowiłem oznajmić o znakach i cudach, których na mnie dokonał Bóg Najwyższy:xiTNebukadnesar, król, do wszystkich ludów, plemion i języków, które mieszkają na całej ziemi: Pokój wam!V% U Pana jest zbawienie. Nad ludem twoim jest błogosławieństwo twoje. Sela.=~uŁaska Pana Jezusa niech będzie z wszystkimi. Amen.`}9Mówi ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu!!|;A jeśli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.'{GCo do mnie, to świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze;1z[A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź! A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota. y Ja, Jezus, wysłałem anioła mego, by poświadczył wam to w zborach. Jam jest korzeń i ród Dawidowy, gwiazda jasna poranna. xNa zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je.wwBłogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta.Iv  Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec.guG Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku.Ot Kto czyni nieprawość, niech nadal czyni nieprawość, a kto brudny, niech nadal się brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwość, a kto święty, niech nadal się uświęca.cs? I rzecze do mnie: Nie pieczętuj słów proroctwa tej księgi! Albowiem czas bliski jest.#r? I rzecze do mnie: Nie czyń tego! Jestem współsługą twoim i braci twoich, proroków, i tych, którzy strzegą słów księgi tej, Bogu oddaj pokłon!q5A ja, Jan, słyszałem i widziałem to. A gdy to usłyszałem i ujrzałem, upadłem do nóg anioła, który mi to pokazywał, aby mu oddać pokłon.ap;I oto przyjdę wkrótce. Błogosławiony, który strzeże słów proroctwa tej księgi.*oMI rzekł do mnie: Te słowa są pewne i prawdziwe, a Pan, Bóg duchów proroków posłał anioła swego, aby ukazać sługom swoim, co musi się wkrótce stać.7ngI nocy już nie będzie, i nie będą już potrzebowali światła lampy ani światła słonecznego, gdyż Pan, Bóg, będzie im świecił i panować będą na wieki wieków.PmI oglądać będą jego oblicze, a imię jego będzie na ich czołach.tlaI nie będzie już nic przeklętego. Będzie w nim tron Boga i Baranka, a słudzy jego służyć mu będą6keNa środku ulicy jego i na obu brzegach rzeki drzewo żywota, rodzące dwanaście razy, wydające co miesiąc swój owoc, a liście drzewa służą do uzdrawiania narodów.ij MI pokazał mi rzekę wody żywota, czystą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka.i+I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt, kto czyni obrzydliwość i kłamie, tylko ci, którzy są zapisani w księdze żywota Baranka.=huI wniosą do niego sławę i dostojeństwo narodów.OgA bramy jego nie będą zamknięte w dzień, bo nocy tam nie będzie;sf_I chodzić będą narody w światłości jego, a królowie ziemi wnosić będą do niego chwałę swoją.eA miasto nie potrzebuje ani słońca ani księżyca, aby mu świeciły; oświetla je bowiem chwała Boża, a lampą jego jest Baranek.wdgLecz świątyni w nim nie widziałem; albowiem Pan, Bóg, Wszechmogący jest jego świątynią, oraz Baranek.c)A dwanaście bram, to dwanaście pereł; a każda brama była z jednej perły. Ulica zaś miasta, to szczere złoto, jak przezroczyste szkło.b-Piąty sardoniks, szósty karneol, siódmy chryzolit, ósmy beryl, dziewiąty topaz, dziesiąty chryzopras, jedenasty hiacynt, dwunasty ametyst.&aEKamienie węgielne muru miasta były ozdobione wszelakimi drogimi kamieniami: kamień pierwszy, to jaspis, drugi szafir, trzeci chalcedon, czwarty szmaragd,r`]A mur jego zbudowany był z jaspisu, samo miasto zaś ze szczerego złota, podobnego do czystego szkła. _Zmierzył też mur jego, który wynosił sto czterdzieści cztery łokcie według miary ludzkiej, którą się posłużył anioł.O^A miasto jest czworokątne, i długość jego taka sama, co szerokość. I zmierzył miasto kijem mierniczym na dwanaście tysięcy stadiów; długość jego i szerokość, i wysokość są równe.v]eA ten, który rozmawiał ze mną, miał złoty kij mierniczy, aby zmierzyć miasto i jego bramy, i jego mur.s\_A mur miasta miał dwanaście kamieni węgielnych, na nich dwanaście imion dwunastu apostołów Baranka.n[U Od wschodu trzy bramy i od północy trzy bramy, i od zachodu trzy bramy, i od południa trzy bramy.Z/ Miało ono potężny i wysoki mur, miało dwanaście bram, a na bramach dwunastu aniołów i wypisane imiona dwunastu plemion synów izraelskich.|Yq Mające chwałę Bożą; blask jego podobny do blasku drogiego kamienia, jakby jaspisu, lśniącego jak kryształ.X I zaniósł mnie w duchu na wielką i wysoką górę, i pokazał mi miasto święte Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga,MW I przyszedł jeden z siedmiu aniołów, którzy mieli siedem czasz, napełnionych siedmiu ostatecznymi plagami, i tak się do mnie odezwał: Chodź, pokażę ci oblubienicę, małżonkę Baranka.bV=Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga.XU)Zwycięzca odziedziczy to wszystko, i będę mu Bogiem, a on będzie mi synem.TI rzekł do mnie: Stało się. Jam jest alfa i omega, początek i koniec. Ja pragnącemu dam darmo ze źródła wody żywota. S I rzekł Ten, który siedział na tronie: Oto wszystko nowym czynię. I mówi: Napisz to, gdyż słowa te są pewne i prawdziwe.'RGI otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już. nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły..QUI usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi.PI widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego.~O wI widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma.fNEI jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego.oMWI śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć.FL I wydało morze umarłych, którzy w nim się znajdowali, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. K  I widziałem umarłych, wielkich i małych, stojących przed tronem; i księgi zostały otwarte; również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach.J+ I widziałem wielki, biały tron i tego, który na nim siedzi, przed którego obliczem pierzchła ziemia i niebo, i miejsca dla nich nie było.@Iy A diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki, gdzie znajduje się też zwierzę i fałszywy prorok, i będą dręczeni dniem i nocą na wieki wieków.H I ruszyli na ziemię jak długa i szeroka, i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane. I spadł z nieba ogień, i pochłonął ich.G+I wyjdzie, by zwieść narody, które są na czterech krańcach ziemi, Goga i Magoga, i zgromadzić je do boju; a liczba ich jak piasek morski.YF+A gdy się dopełni tysiąc lat, wypuszczony zostanie szatan z więzienia swegoQEBłogosławiony i święty ten, który ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu; nad nimi druga śmierć nie ma mocy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat.fDEInni umarli nie ożyli, aż się dopełniło tysiąc lat. To jest pierwsze zmartwychwstanie.yCkI widziałem trony, i usiedli na nich ci, którym dano prawo sądu; widziałem też dusze tych, którzy zostali ścięci za to, że składali świadectwo o Jezusie i głosili Słowo Boże, oraz tych, którzy nie oddali pokłonu zwierzęciu ani posągowi jego i nie przyjęli znamienia na czoło i na rękę swoją. Ci ożyli i panowali z Chrystusem przez tysiąc lat.HB I wrzucił go do otchłani, i zamknął ją, i położył nad nim pieczęć, aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni owych tysiąc lat. Potem musi być wypuszczony na krótki czas.pAYI pochwycił smoka, węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat.x@ kI Widziałem anioła zstępującego z nieba, który miał klucz od otchłani i wielki łańcuch w swojej ręce.?wA pozostali byli pobici mieczem wychodzącym z ust jeźdźca na koniu, i wszystkie ptaki nasyciły się ich ciałami.>I pojmane zostało zwierzę, a wraz z nim fałszywy prorok, który przed nim czynił cuda, jakimi zwiódł tych, którzy przyjęli znamię zwierzęcia i oddawali pokłon posągowi jego. Zostali oni obaj wrzuceni żywcem do jeziora ognistego, gorejącego siarką.=I widziałem zwierzę i królów ziemi, i wojska ich, zebrane, by stoczyć bój z tym, który siedział na koniu. oraz z jego wojskiem.+<OBy jeść ciała królów i ciała wodzów, i ciała mocarzy, i ciała koni oraz ich jeźdźców, i ciała wszystkich wolnych i niewolników, małych i wielkich.B;}I widziałem jednego anioła stojącego w słońcu; i zawołał głosem donośnym, mówiąc wszystkim ptakom latającym środkiem nieba: Nuże, zbierzcie się na wielką ucztę Bożą,W:'A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: Król królów i Pan panów.>9uA z ust jego wychodzi ostry miecz, którym miał pobić narody, i będzie nimi rządził laską żelazną, On sam też tłoczy kadź wina zapalczywego gniewu Boga, Wszechmogącego.f8EI szły za nim wojska niebieskie na białych koniach, przyobleczone w czysty, biały bisior.]73 A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmi: Słowo Boże.6 Oczy zaś jego jak płomień ognia, a na głowie jego liczne diademy. Imię swoje miał wypisane, lecz nie znał go nikt, tylko on sam.*5M I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na nim siedział nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy.d4A I upadłem mu do nóg, by mu oddać pokłon. A on rzecze do mnie: Nie czyń tego! Jam współsługa twój i braci twoich, którzy mają świadectwo Jezusa, Bogu oddaj pokłon! A świadectwem Jezusa jest duch proroctwa. {ri`WNE<3*!~~~~~~~~~~~~~~~~t~j~`~V~L~B~8~.~$~~~}}}}}}}}}}}}}}{}q}g}]}S}I}?}5}+}!}} }||||||||||||||x|n|d|Z|P|F|<|2|(||| |{{{{{{{{{{{{{{u{k{a{W{M{C{9{/{${{{zzzzzzzzzzzzzuzjz_zTzIz>z3z(zzzyyyyyyyyyyyyyyynycyXyMyBy7y,y!yy yxxxxxxxxxxxx}xrxgx\xQxFx;x0x%xxxwwwwwwwwwwwwwvwkw`wUwJw?w4w)wwwvvvvvvvvvvvvvzvovdvYvNvCv8v-v"vv vuuuuuuuuuuuu}urugu\uQuFu;u0u&uuutttttttttttttvtkt`tUtJt?t4t)tttssssssssssssszsosdsYsNsCs8s-s"ss srrrrrrrrrrrr~rsrhr]rRrGro3o(ooonnnnnnnnnnnnnxnmncnXnMnBn7n,n!nn nmmmmmmmmmmmm|mqmfm[mPmEm:m/m$mmmllllllllllllluljl_lTlIl>l3l(lllkkkkkkkkkkkkkxkmkbkXkMkBk7k,k!kk kjjjjjjjjjjjj}jrjgj\jQjFj;j0j%jjjiiiiiiiiiiiiiuiji_iTiIi>i3i(iiihhhhhhhhhhhhhyhnhchXhMhBh7h,h!hh hgggggggggggg}grggg\gQgFgc3c(cccbbbbbbbbbbbbbybnbcbXbMbBb7b,b!bb baaaaaaaaaaaa|aqaga\aQaFa;a0a%aaa`````````````u`j`_`T`I`>`3`(```_____________x_n_c_X_M_B_7_,_!__ _^^^^^^^^^^^^}^r^g^\^Q^F^;^0^%^^^]]]]]]]]]]]]]u]j]_]T]I]>]3](]]]\\\\\\\\\\\\\y\n\c\X\M\B\7\,\!\\ \[[[[[[[[[[[[|[q[f[[[P[E[:[/[%[[[ZZZZZZZZZZZZZuZjZ_ZTZIZ>Z3Z(ZZZYYYYYYYYYYYYYxYmYbYWYLYAY6Y+Y YY XXXXXXXXXXXXX|XqXfX[XPXEX:X/X$XXXWWWWWWWWWWWWWtWjW_WTWIW>W3W(WWWVVVVVVVVVVVVVyVnVcVXVMVBV7V,V!VV VUUUUUUUUUUUU|UqUfU[UPUEU;U0U%UUUTTTTTTTTTTTTTuTjT_TTTIT>T3T(TTTSSSSSSSSSSSSSySnScSXSMSBS7S,S!SS SRRRRRRRRRRRR|RqRfR[RPRER:R/R%RRRQQQQQQQQQQQQQuQjQ_QTQIQ>Q3Q(QQQPPPPPPPPPPPPPyPnPcPXPMPBP7P,P!PP POOOOOOOOOOOO|OqOfO[OQOFO;O0O%OOONNNNNNNNNNNNNuNjN_NUNJN?N4N)NNNMMMMMMMMMMMMMyMnMcMYMNMCM8M-M"MM MLLLLLLLLLLLL}LrLgL\LQLFL;L0L%LLLKKKKKKKKKKKKKuKjK_KTKIK>K3K(KKKJJJJJJJJJJJJJyJnJcJXJMJBJ7J,J!JJ JIIIIIIIIIIII|IqIfI[IPIFI;I0I%IIIHHHHHHHHHHHHHuHjH_HTHIH>H3H(HHHGGGGGGGGGGGGGyGnGcGXGMGBG7G,G!GG GFFFFFFFFFFFF|FqFfF\FQFFF;F0F%FFFEEEEEEEEEEEEEuEjE_ETEIE>E3E)EEEDDDDDDDDDDDDDyDnDcDXDMDBD7D,D!DD DCCCCCCCCCCCC}CrCgC\CQCFC;C0C%CCCBBBBBBBBBBBBBuBjB`BUBJB?B4B)BBBAAAAAAAAAAAAAyAoAdAYANACA8A-A"AA A@@@@@@@@@@@@}@r@g@\@Q@F@;@0@%@@@?????????????v?k?`?U?J???4?)???>>>>>>>>>>>>>>{>q>g>]>S>I>?>5>+>!>> >============~=s=h=]=R=G=<=1=&===<<<<<<<<<<<<737(7776666666666666x6m6b6W6L6A666+6 66 6555555555555|5q5f5[5P5E5:5/5$5554444444444444u4j4_4T4I4>434(4443333333333333x3m3b3W3L3B373,3!33 3222222222222}2r2g2\2Q2F2;202%2221111111111111u1j1_1T1I1>131(1110000000000000y0n0c0X0M0B070,0!00 0////////////}/r/g/\/Q/F/;/0/%///.............u.j.`.U.J.?.4.)...-------------y-n-c-X-M-B-8---"-- -,,,,,,,,,,,,},r,g,\,Q,F,;,0,%,,,+++++++++++++v+k+`+U+J+?+4+)+++*************z*o*d*Y*N*C*8*-*"** *))))))))))))~)s)h)])R)G)<)1)&)))(((((((((((((w(l(a(V(K(@(5(*((( '''''''''''''{'p'e'Z'O'D'9'.'#'' '&&&&&&&&&&&&~&s&h&]&R&G&<&1&&&&&%%%%%%%%%%%%%w%l%a%V%K%@%5%*%%% $$$$$$$$$$$$${$p$e$Z$O$D$9$.$#$$ $############~#s#h#^#S#H#=#2#'###"""""""""""""x"m"b"W"L"A"6"+" "" !!!!!!!!!!!!!{!p!e!Z!O!D!9!.!#!! !  t i ^ S H = 2 '   wlaVLA6+  {pf[PE:/$ti^SH=2'xmbWLA6+  {peZOD9.# ti^SH=2'wlaVK@5* {peZOD9/$ti^SH=2'xmbWLA6+  |qf[PE:/$ti^SH=3( # # # # # # #  # "# "" "! " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " " "  " ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !  !  #  "  !                                                                      ~  }  |  {  z  y  x  w   v & u % t $ s # r " q ! p  o  n  m  l  k  j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q   P . O - N , M + L * K ) J ( I ' H & G % F $ E # D " C ! B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #   " + ! * )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                                % $ # " !                                        ( ' & % $ # " !                                                                !     ~ } | { z y x w v u t s r q p o  n  m  l  k  j i h g f e d c  b a ` _ ^ ] \ [ Z Y X W V U T S R Q P  O  N  M  L  K J I H G F E D  C $B #A "@ !?  > = < ; : 9 8 7 6 5 4 3 2 1 0 / . - ,  +  *  )  (  ' & % $ # " !                                                                                                                          $ # " !                                                                            ~ } | { z y x w v u t s r q p  o  n  m  l  k j i h g f e d  c  b  a  `  _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N   M  3L  2K  1J  0I  /H  .G  -F  ,E  +D  *C  )B  (A  '@  &?  %>  $=  #<  ";  !:  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                                                 #  "  !                                                                                                                                                                     ~ } | { z  y x w v u t s r q p o  n  m  l  k  j i h g f e d c  b a ` _ ^ ] \ [ Z Y X W V U T S R Q P  O  N  M  L  K J I H G F E D  C B A @ ? > = < ; :  9  8  7  6  5 4 3 2 1 0 / .  - , + * ) ( ' & % $ # " !                                                                     2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2   2   2   2   2   2  2  2  2  2  2  2   2  1!  1   1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1   1   1   1   1   1  1  1  1  1  1  1   1  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0   0   0   0   0   0  0  0  0  0  0  0   0  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /   /   /   /   /   /  /  /  /  /  /  /   /  ."  .!  .   .  .  .  .  .  .  .  .  .  .  .  .  .~  .}  .|  .{  .z  .y  . x  . w  . v  . u  . t  .s  .r  .q  .p  .o  .n  .m   .l  -k  -j  -i  -h  -g  -f  -e  -d  -c  -b  -a  -`  -_  -^  -]  - \  - [  - Z  - Y  - X  -W  -V  -U  -T  -S  -R  -Q   -P  ,"O  ,!N  , M  ,L  ,K  ,J  ,I  ,H  ,G  ,F  ,E  ,D  ,C  ,B  ,A  ,@  ,?  ,>  ,=  ,<  ,;  , :  , 9  , 8  , 7  , 6  ,5  ,4  ,3  ,2  ,1  ,0  ,/   ,.  +"-  +!,  + +  +*  +)  +(  +'  +&  +%  +$  +#  +"  +!  +  +  +  +  +  +  +  +  +   +   +   +   +   +  +  +  +  +  +  +   +  *&  *%  *$  *#  *"  *!  *   *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *   *   *   *   *   *  *  *  *  *  *  *   *  )9  )8  )7  )6  )5  )4  )3  )2  )1  )0  )/  ).  )-  ),  )+  )*  ))  )(  )'  )&  )%  )$  )#  )"  )!  )   )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )   )   )   )   )   )  )  )  )  )  )  )   )  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (   (   (   (   (  (  (  (  (  (  (   (  '  '  '  '  '  '  '  '  '  '  '   '   '   '   '   '  '  '  '  '  '  '   '  &~  &}  &|  &{  &z  &y  &x  &w  &v  &u  &t  &s  &r  &q  &p  &o  &n  & m  & l  & k  & j  & i  &h  &g  &f  &e  &d  &c  &b   &a  %$`  %#_  %"^  %!]  % \  %[  %Z  %Y  %X  %W  %V  %U  %T  %S  %R  %Q  %P  %O  %N  %M  %L  %K  %J  % I  % H  % G  % F  % E  %D  %C  %B  %A  %@  %?  %>   %=  $+<  $*;  $):  $(9  $'8  $&7  $%6  $$5  $#4  $"3  $!2  $ 1  $0  $/  $.  $-  $,  $+  $*  $)  $(  $'  $&  $%  $$  $#  $"  $!  $  $  $   $   $   $   $   $  $  $  $  $  $  $   $  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #  #   #   #   #   #   #  #  #  #  #  #  #   #  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "  "   "   "   "   "   "  "  "  "  "  "  "   "  !  !  !  !  !  !  !  !   !   !   !   !   !  !  !  !  !  !  !   !                                                                   7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                           ~  }  |  {  z  y  x   w   v   u   t   s  r  q  p  o  n  m  l   k  +j  *i  )h  (g  'f  &e  %d  $c  #b  "a  !`   _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N  M   L   K   J   I   H  G  F  E  D  C  B  A   @  #?  ">  !=   <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *   )   (   '   &   %  $  #  "  !                                                             .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                         #  "  !                                                                         "  !                                                                         C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .~  -}  ,|  +{  *z  )y  (x  'w  &v  %u  $t  #s  "r  !q   p  o  n  m  l  k  j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^   ]   \   [   Z   Y  X  W  V  U  T  S  R   Q  P  O  N  M  L  K  J   I   H   G   F   E  D  C  B  A  @  ?  >   =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2   1   0   /   .   -  ,  +  *  )  (  '  &   %  "$  !#   "  !                                                                                                              &  %  $  #  "  !                                                                         !                                                                                                                                                                           ~  }  |  {  z  y  x  w   v   u   t   s   r  q  p  o  n  m  l  k   j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _   ^   ]   \   [   Z  Y  X  W  V  U  T  S   R  Q  P  O  N  M  L  K  J  I  H  G  F  E  D  C  B  A   @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -   ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                ~  }  |  {  z  y  x   w   v   u   t   s  r  q  p  o  n  m  l  k  j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^   ]   \   [   Z   Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N  M  L  K  J  I  H  G  F   E   D   C   B   A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -   ,   +   *   )   (  '  &  %  $  #  "  !                                                                |qf[PE:/$~~~~~~~~~~~~~u~j~_~T~I~>~3~(~~~}}}}}}}}}}}}}x}m}b}W}L}A}6},}!}} }||||||||||||||q|f|[|P|E|:|/|$|||{{{{{{{{{{{{{u{j{_{T{I{>{3{({{{zzzzzzzzzzzzzyznzczXzMzBz7z,z!zz zyyyyyyyyyyyy|yqyfy[yPyEy:y/y$yyyxxxxxxxxxxxxxuxjx_xTxIx>x3x(xxxwwwwwwwwwwwwwxwmwbwWwLwAw6w+w"wwwvvvvvvvvvvvvvvxvmvbvWvLvAv6v+v vv uuuuuuuuuuuuu|uqufu[uPuEu:u/u$uuutttttttttttttutjt_tTtIt>t3t(tttsssssssssssssysnscsXsMsBs7s,s!ss srrrrrrrrrrrr}rrrgr\rQrFr;r0r%rrrqqqqqqqqqqqqqvqkq`qUqJq?q4q)qqqpppppppppppppypnpcpXpMpBp7p,p!pp poooooooooooo}orogo\oQoFo;o0o%ooonnnnnnnnnnnnnunjn_nTnJn?n4n)nnnmmmmmmmmmmmmmymnmcmXmMmCm8m-m"mm mllllllllllll}lrlhl]lRlGle3e(eeedddddddddddddydndcdXdMdBd7d,d!dd dcccccccccccc}crcgc\cQcFc;c0c%cccbbbbbbbbbbbbbubjb_bTbIb>b4b)bbbaaaaaaaaaaaaazaoadaYaNaCa8a-a"aa a````````````}`r`g`\`Q`F`<`1`&```_____________v_k_`_U_J_?_4_)___^^^^^^^^^^^^^z^o^d^Y^N^C^8^-^"^^ ^]]]]]]]]]]]]~]s]h]]]R]G]<]1]&]]]\\\\\\\\\\\\\w\l\a\V\K\@\5\*\\\ [[[[[[[[[[[[[z[o[d[Y[N[C[8[-["[[ [ZZZZZZZZZZZZ~ZsZhZ]ZRZGZP3P(PPPOOOOOOOOOOOOOxOmObOWOLOAO6O+O OO NNNNNNNNNNNNN|NqNfN[NPNEN:N/N$NNNMMMMMMMMMMMMMtMiM^MSMHM=M2M'MMMLLLLLLLLLLLLLxLmLbLWLLLAL6L+L LL KKKKKKKKKKKKK{KpKeKZKOKDK9K.K#KK KJJJJJJJJJJJJJtJiJ^JSJHJ=J2J'JJJIIIIIIIIIIIIIwIlIaIVIKI@I6I+I II HHHHHHHHHHHHH{HpHeHZHOHDH9H.H#HHHGGGGGGGGGGGGGtGiG^GSGHG=G2G'GGGFFFFFFFFFFFFFwFlFaFVFKF@F5F*FFF EEEEEEEEEEEEEzEoEdEYENECE8E-E"EE EDDDDDDDDDDDD}DrDgD\DQDFD>>>>>>>>>>>~>s>i>^>S>H>=>2>'>>>=============w=l=a=V=K=@=5=*=== <<<<<<<<<<<<<{,3,(,,,+++++++++++++x+m+b+W+L+A+6+++ ++ *************{*p*e*Z*O*D*9*.*#** *)))))))))))))t)i)^)S)H)=)2)')))(((((((((((((x(m(b(W(L(A(6(+( (( '''''''''''''|'q'f'['P'E':'/'$'''&&&&&&&&&&&&&t&i&^&S&H&=&2&'&&&%%%%%%%%%%%%%x%m%b%W%L%A%6%,%!%% %$$$$$$$$$$$$|$q$f$[$P$E$:$/$$$$$#############t#i#^#S#H#=#2#'###"""""""""""""x"m"b"W"L"A"6"+" "" !!!!!!!!!!!!!{!p!e!Z!O!D!9!.!#!!!  t i ^ S H = 2 '   wlaVK@5* {peZOD9.# ~si^SH=2'wlaVK@5* {pg]SI?5+! wmcYOE;1' zodYNC8-" }rg\QF;0%vk`UJ?4)zodYNC8-" }rg\QF;0%vk`UJ?4) 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 21 20 2/ 2. 2- 2, 2+ 2* 2) 2( 2' 2& 2% 2$ 2# 2" 2! 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2~ 2 } 2 | 2 { 2 z 2 y 2x 2w 2v 2u 2t 2s 2r  2q 2%p 2$o 2#n 2"m 2!l 2 k 2j 2i 2h 2g 2f 2e 2d 2c 2b 2a 2` 2_ 2^ 2] 2\ 2[ 2Z 2Y 2 X 2 W 2 V 2 U 2 T 2S 2R 2Q 2P 2O 2N 2M  2L  2.K  2-J  2,I  2+H  2*G  2)F  2(E  2'D  2&C  2%B  2$A  2#@  2"?  2!>  2 =  2<  2;  2:  29  28  27  26  25  24  23  22  21  20  2/  2.  2-  2,  2+  2 *  2 )  2 (  2 '  2 &  2%  2$  2#  2"  2!  2  2 2 ($  ($  ($  ($  ($  ($ ($ ($ ($ ($ ($ ($  ($ (#" (#! (#  (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (# (#  (#  (#  (#  (#  (# (# (# (# (# (# (#  (# (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" (" ("  ("  ("  ("  ("  (" (" (" (" (" (" ("  (" (!8 (!7 (!6 (!5 (!4 (!3 (!2 (!1 (!0 (!/ (!. (!- (!, (!+ (!* (!) (!( (!' (!& (!% (!$ (!# (!" (!! (!  (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (! (!  (!  (!  (!  (!  (! (! (! (! (! (! (!  (! ( * ( ) ( ( ( ' ( & ( % ( $ ( # ( " ( ! (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  ( ~ ( } ( | ( { ( z ( y ( x ( w ( v ( u ( t ( s ( r ( q  ( p (6o (5n (4m (3l (2k (1j (0i (/h (.g (-f (,e (+d (*c ()b ((a ('` (&_ (%^ ($] (#\ ("[ (!Z ( Y (X (W (V (U (T (S (R (Q (P (O (N (M (L (K (J (I (H (G ( F ( E ( D ( C ( B (A (@ (? (> (= (< (;  (: (9 (8 (7 ( 6 ( 5 ( 4 ( 3 ( 2 (1 (0 (/ (. (- (, (+  (* (() ('( (&' (%& ($% (#$ ("# (!" ( ! ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (A (@ (? (> (= (< (; (: (9 (8 (7 (6 (5 (4 (3 (2 (1 (0 (/ (. (- (, (+ (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( (~ (} (| ({ (z  (y (x (w (v (u (t (s (r (q (p (o (n (m ( l ( k ( j ( i ( h (g (f (e (d (c (b (a  (` (_ (^ (] (\ ([ (Z (Y (X (W (V (U (T (S (R (Q (P (O ( N ( M ( L ( K ( J (I (H (G (F (E (D (C  (B ()A ((@ ('? (&> (%= ($< (#; (": (!9 ( 8 (7 (6 (5 (4 (3 (2 (1 (0 (/ (. (- (, (+ (* () (( (' (& ( % ( $ ( # ( " ( ! ( ( ( ( ( ( (  ( (# (" (! (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (2 (1 (0 (/ (. (- (, (+ (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! (  ( ( ( ( (~ (} (| ({ (z (y (x (w (v (u (t (s (r (q ( p ( o ( n ( m ( l (k (j (i (h (g (f (e  (d ()c ((b ('a (&` (%_ ($^ (#] ("\ (![ ( Z (Y (X (W (V (U (T (S (R (Q (P (O (N (M (L (K (J (I (H ( G ( F ( E ( D ( C (B (A (@ (? (> (= (<  (; (-: (,9 (+8 (*7 ()6 ((5 ('4 (&3 (%2 ($1 (#0 ("/ (!. ( - (, (+ (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ! (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (  ( # ( " ( ! (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (  ( $ ( # ( " ( ! (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (  (   (  (~ (} (| ({ (z (y (x (w (v (u (t (s (r ( q ( p ( o ( n ( m (l (k (j (i (h (g (f  (e (Yd (Xc (Wb (Va (U` (T_ (S^ (R] (Q\ (P[ (OZ (NY (MX (LW (KV (JU (IT (HS (GR (FQ (EP (DO (CN (BM (AL (@K (?J (>I (=H (<G (;F (:E (9D (8C (7B (6A (5@ (4? (3> (2= (1< (0; (/: (.9 (-8 (,7 (+6 (*5 ()4 ((3 ('2 (&1 (%0 ($/ (#. ("- (!, ( + (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (1 (0 (/ (. (- (, (+ (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( (  ( (3 (2 (1 (0 (/ (. (- (, (+ (* () (( (' (& (% ($ (# (" (! (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (~ (} (| ({ ( z ( y ( x ( w ( v (u (t (s (r (q (p (o  (n ("m (!l ( k (j (i (h (g (f (e (d (c (b (a (` (_ (^ (] (\ ([ (Z (Y ( X ( W ( V ( U ( T (S (R (Q (P (O (N (M  (L  (6K  (5J  (4I  (3H  (2G  (1F  (0E  (/D  (.C  (-B  (,A  (+@  (*?  ()>  ((=  ('<  (&;  (%:  ($9  (#8  ("7  (!6  ( 5  (4  (3  (2  (1  (0  (/  (.  (-  (,  (+  (*  ()  ((  ('  (&  (%  ($  (#  ( "  ( !  (   (   (   (  (  (  (  (  (  ( ( " !                                    . - , + * ) ( ' & % $ # " !                                  7 6 5 4 3 2 1 0 / . - , + * ) ( ' & % $ # " !                                                    ~  }  |  {  z  y   x , w + v * u ) t ( s ' r & q % p $ o # n " m ! l  k  j  i  h  g  f  e  d  c  b  a  `  _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N  M   L ! K  J  I  H  G  F  E  D  C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,   +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                      % $ # " !                                                                                  " !                                  !      ~  }  |  {  z  y  x  w  v  u  t  s  r  q  p  o  n  m  l  k  j  i  h  g  f  e  d  c   b 9 a 8 ` 7 _ 6 ^ 5 ] 4 \ 3 [ 2 Z 1 Y 0 X / W . V - U , T + S * R ) Q ( P ' O & N % M $ L # K " J ! I  H  G  F  E  D  C  B  A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *   )  ; (  : '  9 &  8 %  7 $  6 #  5 "  4 !  3  2   1   0   /   .   -   ,   +   *   )   (   '   &   %   $   #   "   !                                                                                     /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $  #  "  !                                                                                                                                         $ # " !           ~  }  |  {  z  y  x  w  v  u  t  s  r  q  p  o  n  m  l  k  j  i  h   g & f % e $ d # c " b ! a  `  _  ^  ]  \  [  Z  Y  X  W  V  U  T  S  R  Q  P  O  N  M  L  K  J  I  H  G  F  E  D  C  B   A  @  ?  >  =  <  ;  :  9  8  7  6  5  4  3  2  1  0  /  .  -  ,  +  *  )  (  '  &  %  $   #  "  !                                   #  "  !                                                                                                               (& (% ($ (# (" (! ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  ( '+ '* ') '( '' '& '% '$ '# '" '! ' ' ' ' ' ' ' ' ' ' '  ' ~ ' } ' | ' { ' z ' y ' x ' w ' v ' u ' t ' s ' r ' q ' p ' o ' n ' m ' l ' k  ' j & i & h & g & f & e & d & c & b & a & ` & _ & ^ & ] & \ & [ & Z & Y & X & W & V & U & T & S & R & Q & P & O & N & M & L  & K % J % I % H % G % F % E % D % C % B % A % @ % ? % > % = % < % ; % : % 9 % 8 % 7 % 6 % 5 % 4 % 3 % 2 % 1 % 0 % /  % . $& - $% , $$ + $# * $" ) $! ( $ ' $ & $ % $ $ $ # $ " $ ! $ $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $  $ $ $ $ $  $  ##  #"  #!  #  #  #  #  # # # # # # # # # # # # # # # # # # # 2 |rg\QF;0%~~~~~~~~~~~~~u~j~`~U~J~?~4~)~~~}}}}}}}}}}}}}y}n}c}X}M}C}8}-}"}} }||||||||||||}|r|h|]|R|G|<|1|&|||{{{{{{{{{{{{{v{k{`{U{J{?{4{*{{{ zzzzzzzzzzzzzzzozdzYzNzCz9z.z#zz zyyyyyyyyyyyy~ysyhy]yRyGys3s(sssrrrrrrrrrrrrryrnrcrXrMrBr7r,r!rr rqqqqqqqqqqqq}qrqgq\qQqFq;q0q%qqqpppppppppppppvpkp`pUpJp?p4p)pppooooooooooooozooodoYoNoCo8o-o"oo onnnnnnnnnnnn~nsnhn]nRnGnh3h(hhhgggggggggggggxgmgbgWgLgAg6g+g gg fffffffffffff{fpfefZfOfDf9f.f#fffeeeeeeeeeeeeeteie^eSeHe=e2e'eeedddddddddddddxdmdbdWdLdAd6d+d dd ccccccccccccc|cqcfc[cPcEc:c/c$cccbbbbbbbbbbbbbubjb_bTbIb>b3b(bbbaaaaaaaaaaaaaxamabaWaLaAa6a+a aa `````````````{`q`f`[`P`E`:`/`$```_____________t_i_^_S_H_=_3_(___^^^^^^^^^^^^^^u^k^a^W^M^C^9^/^%^^^]]]]]]]]]]]]]y]n]c]X]M]B]7],]!]] ]\\\\\\\\\\\\}\r\g\\\Q\F\<\1\&\\\[[[[[[[[[[[[[v[k[`[U[J[?[5[*[[[ ZZZZZZZZZZZZZ{ZpZeZZZOZDZ9Z.Z#ZZ ZYYYYYYYYYYYY~YsYiY^YSYHY=Y2Y'YYYXXXXXXXXXXXXXwXlXaXVXLXAX6X+X XX WWWWWWWWWWWWW{WpWeWZWOWDW9W.W#WW WVVVVVVVVVVVVVtViV^VSVHV=V2V'VVVUUUUUUUUUUUUUxUmUbUWULUAU6U+U UU TTTTTTTTTTTTT{TpTeTZTOTDT9T.T#TT TSSSSSSSSSSSSStSiS^SSSHS=S2S'SSSRRRRRRRRRRRRRxRmRbRWRLRAR6R+R RR QQQQQQQQQQQQQ|QqQfQ[QPQEQ:Q/Q$QQQPPPPPPPPPPPPPtPiP_PTPIP>P3P(PPPOOOOOOOOOOOOOyOnOcOXOMOBO7O,O!OO ONNNNNNNNNNNN|NqNfN[NPNEN:N/N$NNNMMMMMMMMMMMMMtMiM^MSMHM=M2M'MMMLLLLLLLLLLLLLyLnLcLXLMLBL7L,L!LL LKKKKKKKKKKKK}KrKgK\KQKFK;K0K%KKKJJJJJJJJJJJJJvJkJ`JUJJJ?J4J)JJJIIIIIIIIIIIIIyInIcIXIMIBI7I,I!II IHHHHHHHHHHHH|HrHgH\HQHFH;H0H%HHHGGGGGGGGGGGGGvGkG`GUGJG?G4G)GGGFFFFFFFFFFFFFyFnFcFXFMFBF7F,F"FF FEEEEEEEEEEEE}ErEgE\EQEFE;E0E%EEEDDDDDDDDDDDDDvDkD`DUDJD?D4D)DDDCCCCCCCCCCCCCzCoCdCYCNCCC8C-C"CC CBBBBBBBBBBBBBwBmBcBYBOBEB;B1B'BBB AAAAAAAAAAAAAA}AsAiA_AUAKAAA7A-A"AA A@@@@@@@@@@@@}@r@g@\@Q@F@;@1@&@@@?????????????v?k?`?U?J???4?)???>>>>>>>>>>>>>z>o>d>Y>N>C>8>->">> >============~=s=h=]=R=G=<=1=&===<<<<<<<<<<<<.3.(...-------------y-n-c-X-M-B-7-,-!-- -,,,,,,,,,,,,},r,g,\,Q,F,;,0,%,,,+++++++++++++u+j+`+U+J+?+4+)+++*************y*n*c*X*M*B*7*,*!** *))))))))))))|)q)f)[)Q)F);)0)%)))(((((((((((((u(j(_(T(I(@(6(,("(((''''''''''''''x'n'd'Y'N'C'8'-'"'' '&&&&&&&&&&&&}&r&h&]&R&G&<&1&&&&&%%%%%%%%%%%%%w%l%a%V%K%@%5%*%%% $$$$$$$$$$$$$$w$m$c$Y$O$E$;$1$'$$$ ##############z#o#d#Y#N#C#8#-#"## #""""""""""""}"r"g"\"Q"F";"0"%"""!!!!!!!!!!!!!v!k!`!U!J!?!4!*!!! z o d Y N C 9 . #  ti^SH=2'xmbWLA6+  |qf[PE:/%uj_TI>3(yncXMB7,! }rg\QF;1&vk`UJ?4) zodYNC8-# ~sh]RG<1&vk`UJ?4)zodYNC8-" }rh]RG<1& Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z# Z" Z! Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z4 Z3 Z2 Z1 Z0 Z/ Z. Z- Z, Z+ Z* Z)~ Z(} Z'| Z&{ Z%z Z$y Z#x Z"w Z!v Z u Zt Zs Zr Zq Zp Zo Zn Zm Zl Zk Zj Zi Zh Zg Zf Ze Zd Zc Z b Z a Z ` Z _ Z ^ Z] Z\ Z[ ZZ ZY ZX ZW  ZV Z U Z T Z S Z R Z Q Z P Z O Z N Z M Z L Z K Z J Z I Z H Z G Z F Z E Z D Z C Z B Z A Z @  Z ? Z > Z = Z < Z ; Z : Z 9 Z 8 Z 7 Z 6 Z 5 Z 4 Z 3 Z 2 Z 1 Z 0 Z / Z . Z - Z , Z + Z * Z ) Z ( Z '  Z & Z % Z $ Z # Z " Z ! Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z~ Z} Z| Z{ Z z Z y Z x Z w Z v Zu Zt Zs Zr Zq Zp Zo  Zn Z$m Z#l Z"k Z!j Z i Zh Zg Zf Ze Zd Zc Zb Za Z` Z_ Z^ Z] Z\ Z[ ZZ ZY ZX ZW Z V Z U Z T Z S Z R ZQ ZP ZO ZN ZM ZL ZK  ZJ  ZI  ZH  ZG  ZF  ZE  ZD  ZC  ZB  ZA  Z@  Z?  Z>  Z=  Z<  Z;  Z :  Z 9  Z 8  Z 7  Z 6  Z5  Z4  Z3  Z2  Z1  Z0  Z/ Z. P- P, P+ P* P) P( P' P& P% P $ P # P " P ! P  P P P P P P P  P P P P P P P  P  P  P  P  P P P P P P P  P P P P P P P P P P P P  P  P  P  P  P P P P P P P  P  P  P  P  P  P  P  P  P  P  P   P   P   P   P   P  P  P  P  P  P  P P F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F0 F/ F. F- F, F+ F* F) F( F' F& F% F$ F# F" F! F  F F F F F F F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F F F F F F F F F F F ~ F } F | F { F z Fy Fx Fw Fv Fu Ft Fs  Fr Fq Fp Fo Fn Fm Fl Fk Fj Fi Fh Fg Ff Fe Fd Fc Fb Fa F` F _ F ^ F ] F \ F [ FZ FY FX FW FV FU FT  FS F R F Q F P F O F N FM FL FK FJ FI FH FG  FF FE FD FC FB FA F@ F? F> F= F< F; F: F9 F8 F7 F6 F5 F4 F 3 F 2 F 1 F 0 F / F. F- F, F+ F* F) F(  F' F& F% F$ F# F" F! F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F   F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F   F  F ( F ' F & F % F $ F # F " F ! F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F   F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F   F  F 9 F 8 F 7 F 6 F 5 F 4 F 3 F 2 F 1 F 0 F / F . F - F , F + F * F ) F ( F ' F & F % F $ F # F " F ! F  F  F  F  F  F ~ F } F | F { F z F y F x F w F v F u F t F s F r F q F p F o F n F m F l F k F j F i F h F g F f F e  F d F#c F"b F!a F ` F_ F^ F] F\ F[ FZ FY FX FW FV FU FT FS FR FQ FP FO FN F M F L F K F J F I FH FG FF FE FD FC FB  FA F@ F? F> F= F< F; F: F9 F8 F7 F6 F5 F 4 F 3 F 2 F 1 F 0 F/ F. F- F, F+ F* F)  F( F(' F'& F&% F%$ F$# F#" F"! F! F  F F F F F F F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F F F F F F F F F F F F  F  F  F  F  F F F F F F F  F  F$  F#  F"  F!  F   F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F  F~  F}  F|  F {  F z  F y  F x  F w  Fv  Fu  Ft  Fs  Fr  Fq  Fp Fo <!n < m <l <k <j <i <h <g <f <e <d <c <b <a <` <_ <^ <] <\ <[ < Z < Y < X < W < V <U <T <S <R <Q <P <O  <N <M <L <K < J < I < H < G < F <E <D <C <B <A <@ <?  <> <"= <!< < ; <: <9 <8 <7 <6 <5 <4 <3 <2 <1 <0 </ <. <- <, <+ <* <) < ( < ' < & < % < $ <# <" <! < < < <  < <- <, <+ <* <) <( <' <& <% <$ <# <" <! <  < < < < < < < < < < < < < < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  < <  < < < < < < <  < <3 <2 <1 <0 </ <. <- <, <+ <* <) <( <' <& <% <$ <# <" <! <  < < < < < < < < < < < < < < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  < < < < < < < < < < < < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  < < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  < <  <  < < < < <~ <} <|  <{ <?z <>y <=x <<w <;v <:u <9t <8s <7r <6q <5p <4o <3n <2m <1l <0k </j <.i <-h <,g <+f <*e <)d <(c <'b <&a <%` <$_ <#^ <"] <!\ < [ <Z <Y <X <W <V <U <T <S <R <Q <P <O <N <M <L <K <J <I < H < G < F < E < D <C <B <A <@ <? <> <=  << <; <: < 9 < 8 < 7 < 6 < 5 <4 <3 <2 <1 <0 </ <.  <- < !, < + < * < ) < ( < ' < & < % < $ < # < " < ! <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <   <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <   <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <   <  < + < * < ) < ( < ' < & < % < $ < # < " < ! <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <   <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <  <   <  <# <" <! <  < < < < < < < < < < < < < < < < < < <  <  < ~ < } < | <{ <z <y <x <w <v <u  <t <s <r <q <p <o <n <m <l <k <j <i <h <g < f < e < d < c < b <a <` <_ <^ <] <\ <[  <Z <Y <X <W <V <U <T <S <R <Q <P <O <N <M <L < K < J < I < H < G <F <E <D <C <B <A <@  <? <> <= < < < ; < : < 9 < 8 <7 <6 <5 <4 <3 <2 <1  <0 </ <. <- <, <+ <* <) <( <' <& <% < $ < # < " < ! <  < < < < < < <  < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  < < < < < < < < < < < < <  <  <  <  <  < < < < < < <  <  <  <  <  <  <  <   <   <   <   <   <  <  <  <  <  <  < < 2"  2"  2"  2"  2" 2" 2" 2" 2" 2" 2"  2" 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2! 2!  2!  2!  2!  2!  2! 2! 2! 2! 2! 2! 2!  2! 2 4 2 3 2 2 2 1 2 0 2 / 2 . 2 - 2 , 2 + 2 * 2 ) 2 ( 2 ' 2 & 2 % 2 $ 2 # 2 " 2 ! 2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2   2  2 2~ 2} 2| 2{ 2z 2y 2x 2w 2v 2u 2t 2s 2r 2q 2p 2o 2 n 2 m 2 l 2 k 2 j 2i 2h 2g 2f 2e 2d 2c  2b 2a 2` 2_ 2^ 2] 2\ 2[ 2 Z 2 Y 2 X 2 W 2 V 2U 2T 2S 2R 2Q 2P 2O  2N 2M 2L 2K 2J 2I 2H 2G 2F 2E 2D 2C 2B 2A 2@ 2? 2> 2 = 2 < 2 ; 2 : 2 9 28 27 26 25 24 23 22  21 2D0 2C/ 2B. 2A- 2@, 2?+ 2>* 2=) 2<( 2;' 2:& 29% 28$ 27# 26" 25! 24 23 22 21 20 2/ 2. 2- 2, 2+ 2* 2) 2( 2' 2& 2% 2$ 2# 2" 2! 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2~ 2} 2| 2{ 2z 2y 2x 2w 2v 2u 2t 2s 2r 2q 2p 2o 2n 2m 2 l 2 k 2 j 2 i 2 h 2g 2f 2e 2d 2c 2b 2a  2` 2_ 2^ 2] 2\ 2[ 2Z 2Y 2X 2W 2V 2 U 2 T 2 S 2 R 2 Q 2P 2O 2N 2M 2L 2K 2J  2I 2H 2G 2F 2E 2D 2C 2B 2 A 2 @ 2 ? 2 > 2 = 2< 2; 2: 29 28 27 26  25 24 23 22 21 20 2/ 2. 2- 2 , 2 + 2 * 2 ) 2 ( 2' 2& 2% 2$ 2# 2" 2!  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2   2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2  2 ~ 2 } 2 | 2 {  2 z 2 y 2 x 2 w 2 v 2 u 2 t 2 s 2 r 2 q 2 p 2 o 2 n 2 m 2 l 2 k 2 j 2 i 2 h 2 g 2 f 2 e 2 d 2 c 2 b 2 a 2 ` 2 _ 2 ^ 2 ] 2 \ 2 [  2 Z 2 Y 2 X 2 W 2 V 2 U 2 T 2 S 2 R 2 Q 2 P 2 O 2 N 2 M 2 L 2 K 2 J 2 I 2 H 2 G 2 F 2 E  2 D 2 C 2 B 2 A 2 @ 2 ? 2 > 2 = 2 < 2 ; 2 : 2 9 2 8 2 7 2 6 2 5 2 4 2 3 2 2 2 1 2 0 2 / 2 . 2 - 2 , 2 + 2 * 2 ) 2 (  2 ' 2& 2% 2$ 2# 2" 2! 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2  2 2! 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 Z }rg\QF;0%~~~~~~~~~~~~~u~j~_~T~I~>~3~(~~~}}}}}}}}}}}}}x}m}b}W}L}A}6}+}!}} }||||||||||||||q|f|[|P|E|:|/|$|||{{{{{{{{{{{{{u{j{_{T{I{>{3{({{{zzzzzzzzzzzzzyznzczXzMzBz7z,z!zz zyyyyyyyyyyyy|yqyfy[yPyEy:y/y$yyyxxxxxxxxxxxxxuxjx`xUxJx?x4x)xxxwwwwwwwwwwwwwywnwdwYwNwCw8w-w"ww wvvvvvvvvvvvv}vrvgv\vQvFv;v0v&vvvuuuuuuuuuuuuuvuku`uUuJu?u5u*uuu tttttttttttttztotdtYtNtCt8t-t"tt tssssssssssss}srsgs\sRsGsn4n*n nn nmmmmmmmmmmmmmmvmlmbmXmNmDm9m.m#mm mllllllllllll~lslhl]lRlGlf3f(fffeeeeeeeeeeeeeyeneceXeMeBe7e,e!ee edddddddddddd}drdgd\dQdGdN3N(NNNMMMMMMMMMMMMMxMmMbMWMLMAM6M+M MM LLLLLLLLLLLLL|LqLfL[LPLEL:L/L$LLLKKKKKKKKKKKKKtKjK_KTKIK>K3K(KKKJJJJJJJJJJJJJxJmJbJWJLJAJ6J+J JJ IIIIIIIIIIIII|IqIfI[IPIEI:I0I%IIIHHHHHHHHHHHHHuHjH_HTHIH>H3H(HHHGGGGGGGGGGGGGyGnGcGXGMGBG7G,G!GG GFFFFFFFFFFFF|FqFfF[FPFEF:F/F$FFFEEEEEEEEEEEEEtEiE_ETEIE>E3E(EEEDDDDDDDDDDDDDxDmDbDWDLDAD6D+D DD CCCCCCCCCCCCC{CpCeCZCOCDC9C.C#CC CBBBBBBBBBBBBBtBiB^BSBHB=B2B'BBBAAAAAAAAAAAAAwAlAaAWALAAA6A+A AA @@@@@@@@@@@@@{@p@e@Z@O@D@9@.@#@@@?????????????t?i?^?S?H?=?2?'???>>>>>>>>>>>>>w>l>a>V>K>A>6>+> >> ============={=p=e=Z=O=D=9=.=#== =<<<<<<<<<<<<333(3332222222222222x2m2b2W2L2A262+2 22 1111111111111{1p1f1[1P1E1:1/1$1110000000000000t0i0^0S0H0=020(000/////////////x/m/b/W/L/A/6/+/ // .............{.p.e.Z.O.D.9...#.. .--------------u-k-a-W-M-C-9-/-$---,,,,,,,,,,,,,t,i,^,S,H,=,2,',,,+++++++++++++x+m+b+W+L+A+6+++ ++ *************|*q*f*[*P*E*:*/*$***)))))))))))))t)i)^)S)H)=)2)')))(((((((((((((x(m(b(W(L(A(6(+( (( '''''''''''''|'q'f'['P'E':'/'$'''&&&&&&&&&&&&&u&j&_&T&I&>&3&(&&&%%%%%%%%%%%%%y%n%c%X%M%B%7%,%!%% %$$$$$$$$$$$$|$q$g$\$Q$F$;$0$%$$$#############u#j#_#T#I#>#3#(###"""""""""""""y"n"c"X"M"B"7","!"" "!!!!!!!!!!!!|!q!f![!P!F!;!0!%!!! u j ` U J ? 4 )   zodYNC8-" }rh]RG<1&vk`UJ?4* zodYNC8-" ~sh]RG<1&wlaVK@5* zodYNC8-" ~sh]RG<1&vk`VK@5* zodYNC8-" ~sh]RG<1&wlaVK@5*  x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x '~ x '} x '| x'{ x'z x'y x'x x'w x'v x'u  x't x%'s x$'r x#'q x"'p x!'o x 'n x'm x'l x'k x'j x'i x'h x'g x'f x'e x'd x'c x'b x'a x'` x'_ x'^ x'] x'\ x '[ x 'Z x 'Y x 'X x 'W x'V x'U x'T x'S x'R x'Q x'P  x'O x%'N x$'M x#'L x"'K x!'J x 'I x'H x'G x'F x'E x'D x'C x'B x'A x'@ x'? x'> x'= x'< x'; x': x'9 x'8 x'7 x '6 x '5 x '4 x '3 x '2 x'1 x'0 x'/ x'. x'- x', x'+  x'* x)') x('( x''' x&'& x%'% x$'$ x#'# x"'" x!'! x ' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x' x& x& x& x& x& x& x & x & x & x & x & x& x& x& x& x& x& x&  x& x&& x%& x$& x#& x"& x!& x & x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x & x & x & x & x & x& x& x& x& x& x& x&  x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x & x & x & x & x & x& x& x& x& x& x& x&  x& x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x &  x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x & x &~ x &}  x &| x &{ x &z x &y x &x x &w x &v x &u x &t x &s x &r x &q x &p x &o x &n x &m x &l x &k x &j x &i x &h  x &g x $&f x #&e x "&d x !&c x &b x &a x &` x &_ x &^ x &] x &\ x &[ x &Z x &Y x &X x &W x &V x &U x &T x &S x &R x &Q x &P x &O x &N x &M x &L x &K x &J x &I x &H x &G x &F x &E x &D  x &C x %&B x $&A x #&@ x "&? x !&> x &= x &< x &; x &: x &9 x &8 x &7 x &6 x &5 x &4 x &3 x &2 x &1 x &0 x &/ x &. x &- x &, x &+ x &* x &) x &( x &' x && x &% x &$ x &# x &" x &! x & x &  x & x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x& x & x & x & x & x & x& x& x& x& x& x& x&  x& x& x% x% x% x% x% x% x % x % x % x % x % x% x% x% x% x% x% x%  x% x!% x % x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x % x % x % x % x % x% x% x% x% x% x% x%  x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x % x % x % x % x % x% x% x% x% x% x% x%  x% x,% x+% x*% x)% x(% x'% x&% x%% x$% x#% x"% x!% x % x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x% x % x % x % x % x % x% x% x% x% x% x% x%  x% x% x% x% x% x% x% x%~ x%} x%| x%{ x%z x%y x%x x%w x %v x %u x %t x %s x %r x%q x%p x%o x%n x%m x%l x%k  x%j x%i x%h x%g x%f x%e x%d x%c x%b x%a x%` x%_ x%^ x %] x %\ x %[ x %Z x %Y x%X x%W x%V x%U x%T x%S x%R  x%Q  x%P  x%O  x%N  x%M  x%L  x %K  x %J  x %I  x %H  x %G  x%F  x%E  x%D  x%C  x%B  x%A  x%@ x%? n5%> n4%= n3%< n2%; n1%: n0%9 n/%8 n.%7 n-%6 n,%5 n+%4 n*%3 n)%2 n(%1 n'%0 n&%/ n%%. n$%- n#%, n"%+ n!%* n %) n%( n%' n%& n%% n%$ n%# n%" n%! n% n% n% n% n% n% n% n% n% n% n % n % n % n % n % n% n% n% n% n% n% n%  n% n% n% n% n% n% n% n% n% n% n% n$ n$ n$ n$ n$ n$ n $ n $ n $ n $ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$  n$ n+$ n*$ n)$ n($ n'$ n&$ n%$ n$$ n#$ n"$ n!$ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n $ n $ n $ n $ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$  n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n $ n $ n $ n $ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$  n$ n.$ n-$ n,$ n+$ n*$ n)$ n($ n'$ n&$ n%$ n$$ n#$ n"$ n!$ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n $ n $ n $ n $ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$  n$ n$~ n$} n$| n${ n$z n$y n$x n$w n$v n$u n$t n $s n $r n $q n $p n $o n$n n$m n$l n$k n$j n$i n$h  n$g n"$f n!$e n $d n$c n$b n$a n$` n$_ n$^ n$] n$\ n$[ n$Z n$Y n$X n$W n$V n$U n$T n$S n$R n $Q n $P n $O n $N n $M n$L n$K n$J n$I n$H n$G n$F  n$E n"$D n!$C n $B n$A n$@ n$? n$> n$= n$< n$; n$: n$9 n$8 n$7 n$6 n$5 n$4 n$3 n$2 n$1 n$0 n $/ n $. n $- n $, n $+ n$* n$) n$( n$' n$& n$% n$$  n$# n$" n$! n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n $ n $ n $ n $ n $ n$ n$ n$ n$ n$ n$ n$  n$ n "$ n !$ n $ n $ n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n #  n # n !# n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n #  n # n +# n *# n )# n (# n '# n &# n %# n $# n ## n "# n !# n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n #  n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n # n #~ n #} n #| n #{ n #z  n #y n #x n #w n #v n #u n #t n #s n #r n #q n #p n #o n #n n #m n #l n #k n #j n #i n #h n #g n #f n #e n #d n #c n #b n #a n #` n #_ n #^  n #] nB#\ nA#[ n@#Z n?#Y n>#X n=#W n<#V n;#U n:#T n9#S n8#R n7#Q n6#P n5#O n4#N n3#M n2#L n1#K n0#J n/#I n.#H n-#G n,#F n+#E n*#D n)#C n(#B n'#A n&#@ n%#? n$#> n##= n"#< n!#; n #: n#9 n#8 n#7 n#6 n#5 n#4 n#3 n#2 n#1 n#0 n#/ n#. n#- n#, n#+ n#* n#) n#( n #' n #& n #% n #$ n ## n#" n#! n# n# n# n# n#  n# n3# n2# n1# n0# n/# n.# n-# n,# n+# n*# n)# n(# n'# n&# n%# n$# n## n"# n!# n # n# n# n# n# n# n# n# n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n " n " n " n " n " n" n" n" n" n" n" n"  n" n&" n%" n$" n#" n"" n!" n " n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n " n " n " n " n " n" n" n" n" n" n" n"  n" n" n" n" n" n" n " n " n " n " n " n" n" n" n" n" n" n"  n" n"" n!" n " n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n " n " n " n " n " n" n" n" n" n" n" n"  n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n" n "~ n "} n "| n "{ n "z n"y n"x n"w n"v n"u n"t n"s  n"r n."q n-"p n,"o n+"n n*"m n)"l n("k n'"j n&"i n%"h n$"g n#"f n""e n!"d n "c n"b n"a n"` n"_ n"^ n"] n"\ n"[ n"Z n"Y n"X n"W n"V n"U n"T n"S n"R n"Q n "P n "O n "N n "M n "L n"K n"J n"I n"H n"G n"F n"E  n"D  n5"C  n4"B  n3"A  n2"@  n1"?  n0">  n/"=  n."<  n-";  n,":  n+"9  n*"8  n)"7  n("6  n'"5  n&"4  n%"3  n$"2  n#"1  n""0  n!"/  n ".  n"-  n",  n"+  n"*  n")  n"(  n"'  n"&  n"%  n"$  n"#  n""  n"!  n"  n"  n"  n"  n"  n "  n "  n "  n "  n "  n"  n"  n"  n"  n"  n"  n" n" d" d" d" d" d" d" d" d" d" d" d" d" d " d " d " d ! d ! d! d! d! d! d! d! d!  d! d'! d&! d%! d$! d#! d"! d!! d ! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d ! d ! d ! d ! d ! d! d! d! d! d! d! d!  d! d3! d2! d1! d0! d/! d.! d-! d,! d+! d*! d)! d(! d'! d&! d%! d$! d#! d"! d!! d ! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d ! d ! d ! d ! d ! d! d! d! d! d! d! d!  d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d ! d ! d ! d ! d ! d! d! d! d! d! d! d!  d! d! d! d! d! d! d! d! d!~ d!} d!| d!{ d!z d!y d !x d !w d !v d !u d !t d!s d!r d!q d!p d!o d!n d!m  d!l d+!k d*!j d)!i d(!h d'!g d&!f d%!e d$!d d#!c d"!b d!!a d !` d!_ d!^ d!] d!\ d![ d!Z d!Y d!X d!W d!V d!U d!T d!S d!R d!Q d!P d!O d!N d !M d !L d !K d !J d !I d!H d!G d!F d!E d!D d!C d!B  d!A d!!@ d !? d!> d!= d!< d!; d!: d!9 d!8 d!7 d!6 d!5 d!4 d!3 d!2 d!1 d!0 d!/ d!. d!- d !, d !+ d !* d !) d !( d!' d!& d!% d!$ d!# d!" d!!  d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d! d ! d ! d ! d ! d ! d! d! d! d! d! d! d!  d! d! d! d! d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d d% d$ d# d" d! d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d d! d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d d ' d & d % d $ d # d " d ! d d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d d d d d d  d  d  d  d  d  d   d  d  ~ d  } d  | d  { d  z d  y d  x d  w d  v d  u d  t d  s d  r d  q d  p d  o d  n d  m d l d k d j d i d h d  g d  f d  e d  d d  c d  b d  a  d ` d  _ d  ^ d  ] d  \ d  [ d  Z d  Y d  X d  W d  V d  U d  T d  S d  R d Q d P d O d N d M d  L d  K d  J d  I d  H d  G d  F  d E d  D d  C d  B d  A d  @ d  ? d > d = d < d ; d : d  9 d  8 d  7 d  6 d  5 d  4 d  3  d 2 d 1 d 0 d / d . d - d  , d  + d  * d  ) d  ( d  ' d  &  d % d $ d # d " d ! d d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d  d   d  d  d  d  d  d  d d d d d d  d  d  d  d  d  d  d  d d  d  d d d d d d d  d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d  d d d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d  d d  d  d  d  d d d d d d d  d d' d& d% d$ d# d" d! d  d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d  d d  d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d ~ d } d | d { dz dy dx dw dv du dt  ds  dr  dq  dp  do  dn  dm  dl  dk  dj  di  dh  dg  df  de  d d  d c  d b  d a  d `  d_  d^  d]  d\  d[  dZ  dY dX Z W Z V Z U Z T Z S ZR ZQ ZP ZO ZN ZM ZL  ZK ZJ ZI ZH ZG ZF ZE ZD ZC ZB ZA Z@ Z? Z> Z= Z< Z; Z: Z9 Z 8 Z 7 Z 6 Z 5 Z 4 Z3 Z2 Z1 Z0 Z/ Z. Z-  Z, Z + Z * Z ) Z( Z' Z& Z% Z$ Z# Z"  Z! Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z, Z+ Z* Z) Z( Z' Z& Z% Z$ Z# Z" Z! Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z~ Z} Z| Z{ Zz Z y Z x Z w Z v Z u Zt Zs Zr Zq Zp Zo Zn  Zm Zl Zk Z j Z i Z h Z g Z f Ze Zd Zc Zb Za Z` Z_  Z^ Z*] Z)\ Z([ Z'Z Z&Y Z%X Z$W Z#V Z"U Z!T Z S ZR ZQ ZP ZO ZN ZM ZL ZK ZJ ZI ZH ZG ZF ZE ZD ZC ZB ZA Z @ Z ? Z > Z = Z < Z; Z: Z9 Z8 Z7 Z6 Z5  Z4 Z3 Z2 Z1 Z0 Z/ Z. Z- Z, Z+ Z* Z) Z ( Z ' Z & Z % Z $ Z# Z" Z! Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z: Z9 Z8 Z7 Z6 Z5 Z4 Z3 Z2 Z1 Z0 Z/ Z. Z- Z, Z+ Z* Z) Z( Z' Z& Z% Z$ Z# Z" Z! Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z x' 8}rg\QF;0%~~~~~~~~~~~~~v~k~`~U~J~?~4~)~~~}}}}}}}}}}}}}z}o}d}Y}N}C}8}-}"}} }||||||||||||~|s|h|]|R|G|<|1|&|||{{{{{{{{{{{{{v{k{a{V{K{@{5{*{{{ zzzzzzzzzzzzzzzozdzYzNzCz8z-z"zz zyyyyyyyyyyyy}yrygy\yQyFy;y0y%yyyxxxxxxxxxxxxsxgx[xOxCx7x+xxxwwwwwwwwwwwwwwkw_wSwGw;w/w#ww vvvvvvvvvvvv|vpvdvXvLv@v4v(vvvuuuuuuuuuuuutuhu]uQuEu9u-u!uu ttttttttttttytmtatUtIt=t1t%tt tsssssssssss}sqsesZsNsBs6s*sssrrrrrrrrrrrrvrjr^rRrFr:r.r#rr qqqqqqqqqqqq{qoqcqWqKq?q3q'qqqppppppppppppspgp[pOpCp7p+pppoooooooooooowoko_oSoGo;o/o#oo nnnnnnnnnnnn{noncnXnLn@n4n(nnnmmmmmmmmmmmmtmhm\mPmDm8m,m mmllllllllllllylmlalUlIl=l1l%ll lkkkkkkkkkkk}kqkekYkMkAk5k)kkkjjjjjjjjjjjjvjjj^jRjFj:j.j"jj iiiiiiiiiiiizinibiViJi>i2i&iiihhhhhhhhhhhhshgh[hOhCh7h+hhhggggggggggggxglg`gTgHgU2U&UUUTTTTTTTTTTTTsTgT[TOTCT7T+TTTSSSSSSSSSSSSxSlS`STSHSP2P&PPPOOOOOOOOOOOOvOkO`OUOJO?O4O)OOONNNNNNNNNNNN}NqNeNYNMNAN5N)NNNMMMMMMMMMMMMvMjM^MRMFM:M/M#MM LLLLLLLLLLLL{LoLcLWLKL?L3L(LLLKKKKKKKKKKKKuKiK]KQKEK9K-K!KK JJJJJJJJJJJJyJmJaJUJIJ=J1J%JJ JIIIIIIIIIII~IrIfIZINIBI6I*IIIHHHHHHHHHHHHwHkH_HSHGH;H/H#HH GGGGGGGGGGGG|GpGdGXGLG@G4G(GGGFFFFFFFFFFFFtFhF\FPFDF9F-F!FF EEEEEEEEEEEEyEmEaEVEJE>E2E&EEEDDDDDDDDDDD~DrDfDZDNDCD7D+DDDCCCCCCCCCCCCxClC`CTCHC>>>>>>>>>>>y>m>a>U>I>=>1>%>> >===========~=r=f=Z=N=C=7=+===<<<<<<<<<<<929&999888888888888s8g8[8O8C878+888777777777777x7l7`7T7H7<707$77 766666666666}6q6e6Y6M6A656)666555555555555u5j5^5R5F5:5.5"55 444444444444{4o4c4W4K4?434'444333333333333t3h3\3P3D383,3 33222222222222x2l2`2T2H2<202$22 211111111111}1q1e1Y1M1A151)111000000000000v0j0^0R0F0:0.0"00 ////////////{/o/c/W/K/?/3/'///............s.g.[.O.D.8.,. ..------------x-l-`-T-H-<-0-$-- -,,,,,,,,,,,},q,e,Y,M,A,5,),,,++++++++++++v+j+^+R+F+:+.+"++ ************z*n*b*V*K*?*3*'***))))))))))))s)g)[)O)C)9).)#)) )((((((((((((x(l(`(T(H(<(0($(( ('''''''''''|'p'd'X'L'@'4'('''&&&&&&&&&&&&t&h&\&P&D&8&,& &&%%%%%%%%%%%%y%m%a%U%I%=%1%%%% %$$$$$$$$$$$~$r$f$Z$N$B$6$*$$$############w#k#_#S#G#;#/#### """"""""""""|"p"d"X"L"@"4"("""!!!!!!!!!!!!u!i!]!Q!E!9!-!!!! z n b V J > 2 &   ~rfZNB6*wk_SG<0$ |pdXL@4(th\PD8.# ymaUI=1% ~rfZNB6*vj^RG;/# {ocWK?4(th\QE9-! ynbVJ>2&~rfZNB6*vj^RF:." znbVJ>2&  0  0  0  0 0 0 0 0 0 0 0  0 I0 H0 G0 F0 E0 D0 C0 B0 A0 @0 ?0 >0 =0 <0 ;0 :0 90 80 70 60 50 40 30 20 10 00 /0 .0 -0 ,0 +0 *0 )0 (0 '0 &0 %0 $0 #0 "0 !0  0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0 0  0  0  0  0  0 0 0 0 0 0 0 0  0 0 0 0 0 0 0  0  0~  0}  0|  0{ 0z 0y 0x 0w 0v 0u 0t  0s 0r 0q 0p 0o 0n 0m  0l  0k  0j  0i  0h 0g 0f 0e 0d 0c 0b 0a  0` 0_ 0^ 0] 0\ 0[ 0Z 0Y 0X 0W 0V  0U  0T  0S  0R  0Q 0P 0O 0N 0M 0L 0K 0J  0I  0H 0G 0F 0E 0D 0C 0B 0A 0@ 0? 0> 0= 0< 0; 0: 09 08 07 06  05  04  03  02  01 00 0/ 0. 0- 0, 0+ 0*  0) 0( 0' 0& 0% 0$ 0# 0"  0!  0  0  0  0 0 0 0 0 0 0 0  0   0   0   0  0  0  0  0  0  0  0  0  ,0  +0  *0  )0  (0  '0  &0  %0  $0  #0  "/  !/  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /   /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /  /   / $/ #/ "/ !/  / / / / / / / / / / / / / / / / / / /  /  /  /  /  / / / / / / / /  / / / / / / / / / / / / / / / /  /  /  /  /  / / / / / / / /  / / / / / / / / / /  /  /  /  /  / / / /~ /} /| /{ /z  /y /x /w /v /u  /t  /s  /r  /q  /p /o /n /m /l /k /j /i  /h /g /f /e /d /c /b /a /` /_ /^ /]  /\  /[  /Z  /Y  /X /W /V /U /T /S /R /Q  /P  /O  /N  /M  /L  /K /J /I /H /G /F /E /D  /C F/B E/A D/@ C/? B/> A/= @/< ?/; >/: =/9   .= .< .; .: .9 .8 .7 .6  .5 $.4 #.3 ".2 !.1  .0 ./ .. .- ., .+ .* .) .( .' .& .% .$ .# ." .! . . .  .  .  .  .  . . . . . . . .  . . . . . . . . . . . . . . .  .  .  .  -  - - - - - - - -  -  - - - - - - - -  - - - - - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  - - - - - - - - - - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  - - - - - - - - - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  - - - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  -~ -} -| -{ -z -y -x -w  -v  -u  -t  -s  -r -q -p -o -n -m -l -k  -j %-i $-h #-g "-f !-e  -d -c -b -a -` -_ -^ -] -\ -[ -Z -Y -X -W -V -U -T -S -R  -Q  -P  -O  -N  -M -L -K -J -I -H -G -F  -E  -D  -C  -B -A -@ -? -> -= -< -;  -: "-9 !-8  -7 -6 -5 -4 -3 -2 -1 -0 -/ -. -- -, -+ -* -) -( -' -& -%  -$  -#  -"  -!  - - - - - - - -  - - - - - - -  -  -  -  -  - - - - - - - -  - -  -  -  -  -  , , , , , , , ,  , , , , , , ,  ,  ,  ,  ,  , , , , , , , ,  , , ,  ,  ,  ,  ,  , , , , , , , ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,   ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,   ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,   ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,   ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,  ,~  ,}  ,|  ,{  ,z  ,y  ,x  ,w  ,v  ,u  ,t  ,s  ,r  ,q  ,p  ,o  ,n  ,m  ,l  ,k  ,j  ,i  ,h  ,g   ,f ,e ,d ,c ,b ,a  ,`  ,_  ,^  ,]  ,\ ,[ ,Z ,Y ,X ,W ,V ,U  ,T ,S ,R ,Q ,P ,O ,N ,M ,L ,K  ,J  ,I  ,H  ,G  ,F ,E ,D ,C ,B ,A ,@ ,?  ,> *,= ),< (,; ',: &,9 %,8 $,7 #,6 ",5 !,4  ,3 ,2 ,1 ,0 ,/ ,. ,- ,, ,+ ,* ,) ,( ,' ,& ,% ,$ ,# ," ,!  ,  ,  ,  ,  , , , , , , , ,  , ,  ,  ,  ,  ,  , , , , , , , ,  , , , , , , , + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  + + + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  + + + + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  +  +  +  +  +   +   +   +   +   +  +  +  +  +  +  +  +  + + + + + + + + + + + + + + + + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  + + + + + + + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  + "+ !+  + + + + + + + + +~ +} +| +{ +z +y +x +w +v +u +t  +s  +r  +q  +p  +o +n +m +l +k +j +i +h  +g  +f +e +d +c +b +a +` +_ +^ +] +\ +[ +Z +Y +X +W +V +U +T  +S  +R  +Q  +P  +O +N +M +L +K +J +I +H  +G +F +E +D +C +B +A +@ +? +> += +< +; +: +9 +8 +7 +6 +5  +4  +3  +2  +1  +0 +/ +. +- +, ++ +* +)  +( +' +& +% +$ +# +" +! + + + + + + + + + + +  +  +  +  +  + + + + + + + +  +  + + + + + + + + + * * * * * * * * * *  *  *  *  *  * * * * * * * *  * * * * * * *  *  *  *  *  * * * * * * * *  * * * * * * * * * * * * * * * * * *  *  *  *  *  * * * * * * * *  * * * * * * * *  * * * * * * *  *  *  *  *  * * * * * * * *  * * * * *  *  *  *  *  * * * * * * * *  * * * * * * * * * * * * * * *~  *}  *|  *{  *z  *y *x *w *v *u *t *s *r  *q +*p **o )*n (*m '*l &*k %*j $*i #*h "*g !*f  *e *d *c *b *a *` *_ *^ *] *\ *[ *Z *Y *X *W *V *U *T *S  *R  *Q  *P  *O  *N *M *L *K *J *I *H *G  *F *E *D *C *B *A *@ *? *> *= *< *; *: *9 *8 *7 *6  *5  *4  *3  *2  *1 *0 */ *. *- *, *+ **  *) *( *' *& *%  *$  *#  *"  *!  * * * * * * * *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *   *  (*  '*  &*  %*  $*  #*  "*  !*  *  *  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )   )  /)  .)  -)  ,)  +)  *)  ))  ()  ')  &)  %)  $)  #)  ")  !)  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )   )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )   )  ,)  +)  *)  ))  ()  ')  &)  %)  $)  #)  ")  !)  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )  )~  )}  )|  ){  )z   )y ()x ')w &)v %)u $)t #)s ")r !)q  )p )o )n )m )l )k )j )i )h )g )f )e )d )c )b )a )` )_ )^  )]  )\  )[  )Z  )Y )X )W )V )U )T )S )R  )Q ()P ')O &)N %)M $)L #)K ")J !)I  )H )G )F )E )D )C )B )A )@ )? )> )= )< ); ): )9 )8 )7 )6  )5  )4  )3  )2  )1 )0 )/ ). )- ), )+ )*  )) Q)( P)' O)& N)% M)$ L)# K)" J)! I) H) G) F) E) D) C) B) A) @) ?) >) =) <) ;) :) 9) 8) 7) 6) 5) 4) 3) 2) 1) 0) /) .) -) ,) +) *) )) (( '( &( %( $( #( "( !(  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( ( (  ( +( *( )( (( '( &( %( $( #( "( !(  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( ( ( (  ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( (  (  (  (  (  ( ( ( ( ( (~ (} (|  ({ 7(z 6(y 5(x 4(w 3(v 2(u 1(t 0(s /(r .(q -(p ,(o +(n *(m )(l ((k '(j &(i %(h $(g #(f "(e !(d  (c (b (a (` (_ (^ (] (\ ([ (Z (Y (X (W (V (U (T (S (R (Q  (P  (O  (N  (M  (L (K (J (I (H (G (F (E  (D  6(C  5(B  4(A  3(@  2(?  1(>  0(=  /(<  .(;  -(:  ,(9  +(8  *(7  )(6  ((5  '(4  &(3  %(2  $(1  #(0  "(/  !(.   (-  (,  (+  (*  ()  ((  ('  (&  (%  ($  (#  ("  (!  (  (  (  (  (  (   (   (   (   (   (  (  (  (  (  (  (  (  ( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x( x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x%' x$' x#' x"' x!' x ' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' x' x' x' x' x' x' x' x ' x ' x ' x ' x ' x' x' x' x' x' x' x'  x' /s}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~u~i~]~Q~E~9~-~!~~ }}}}}}}}}}}}z}n}b}V}J}>}2}&}}}|||||||||||~|r|f|Z|N|B|6|*|||{{{{{{{{{{{{w{k{_{S{G{;{/{#{{ zzzzzzzzzzzz{zozdzXzLz@z4z(zzzyyyyyyyyyyyytyhy\yPyDy8y,y yyxxxxxxxxxxxxxxlx`xTxHx_2_&___^^^^^^^^^^^~^r^f^Z^N^B^6^*^^^]]]]]]]]]]]]w]k]_]S]G];]/]#]] \\\\\\\\\\\\|\p\d\X\L\@\4\(\\\[[[[[[[[[[[[u[i[][Q[E[9[-["[[ ZZZZZZZZZZZZzZnZbZVZJZ>Z2Z&ZZZYYYYYYYYYYYYsYgY[YOYCY7Y+YYYXXXXXXXXXXXXwXlX`XTXHXU2U&UUUTTTTTTTTTTTTsTgT[TOTCT7T+TTTSSSSSSSSSSSSxSlS`STSHSA2A&AAA@@@@@@@@@@@@s@g@[@O@C@7@+@@@????????????w?k?_?S?G?;?/?$?? ?>>>>>>>>>>>|>p>d>X>L>@>4>(>>>============u=i=]=Q=E=9=-=!== <<<<<<<<<<<<929'999888888888888t8h8\8P8D888,8 88777777777777y7m7a7U7I7=717%77 7666666666666s6g6[6O6C676+6 66555555555555z5n5b5V5K5?535'555444444444444t4h4\4P4D484,4 44 333333333333y3m3a3U3I3=313%33 322222222222}2q2e2Y2M2A252)222111111111111v1j1^1R1F1:1.1"11 000000000000|0p0d0X0L0@040(000////////////u/i/]/Q/E/9/-/!// ............y.m.b.V.J.>.2.&...------------t-h-\-P-D-8-,- --,,,,,,,,,,,,y,m,a,U,I,=,1,%,,,+++++++++++~+r+g+[+O+C+7+++++************y*m*a*U*I*=*1*%** *)))))))))))~)r)f)Z)N)B)6)*)))((((((((((((w(k(_(S(G(;(0($(( ('''''''''''|'p'd'X'L'@'4')'''&&&&&&&&&&&&u&i&]&Q&E&9&-&!&& %%%%%%%%%%%%z%n%b%V%J%>%2%&%%%$$$$$$$$$$$$s$g$[$O$C$7$,$ $$############x#l#`#T#H#<#0#$## #"""""""""""|"p"d"X"M"A"5")"""!!!!!!!!!!!!u!i!]!Q!E!:!.!"!! { o c W K ? 3 '   th\PD8,  znbVK?3'sg[OC7+xl`TH<1% ~rfZNB6+xl`TH<0$ }qeYMA5)uj^RF:." zocWK?3'ui]QE9." znbVJ>2&sh\PD8, ymaUJ>2&~s  <9 ;y ;9 ;9 ;9 ;9 ; 9 ; 9 ; 9 ; 9 ; 9 ;9 ;9 ;9 ;9 ;9 ;9 ;9  ;9 : y : 9 : 9 : 9 :9 :9 :9 :9 :9 :9 :9  :9 9 y 9 9 9 9 9 9 99 99 99 99 99 99 99  99 8y 8 9 8 9 8 9 8 9 8 9 89 89 89 89 89 89 89  89 7y 79 79 79 79 79 79 79 79 79 79 7 9 7 9 7 9 7 9 7 9 79 79 79 79 79 79 79  79 6 y 6y 69 69 69 69 69 69  69 5y 59 59 59 59 59  59 4 y 4 y 4 9 49 49~ 49} 49| 49{ 49z 49y  49x 3y 3y 39w 39v 39u 39t 39s 39r 3 9q 3 9p 3 9o 3 9n 3 9m 39l 39k 39j 39i 39h 39g 39f  39e 29d 29c 29b 29a 29` 29_ 29^ 29] 29\ 29[ 2 9Z 2 9Y 2 9X 2 9W 2 9V 29U 29T 29S 29R 29Q 29P 29O  29N 1y 19M 19L 19K 19J 19I 19H 19G 1 9F 1 9E 1 9D 1 9C 1 9B 19A 19@ 19? 19> 19= 19< 19;  19: 0y 099 0 98 0 97 0 96 0 95 0 94 093 092 091 090 09/ 09. 09-  09, / y / 9+ /9* /9) /9( /9' /9& /9% /9$  /9# . y . 9" . 9! . 9 .9 .9 .9 .9 .9 .9 .9  .9 -y -9 -9 -9 -9 - 9 - 9 - 9 - 9 - 9 -9 -9 -9 -9 -9 -9 -9  -9 ,y ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,9 ,8 ,8 ,8 ,8 ,8 ,8 , 8 , 8 , 8 , 8 , 8 ,8 ,8 ,8 ,8 ,8 ,8 ,8  ,8 +8 +8 +8 +8  +8 * y * 8 * 8 * 8 *8 *8 *8 *8 *8 *8 *8  *8 )y ) 8 ) 8 ) 8 ) 8 ) 8 )8 )8 )8 )8 )8 )8 )8  )8 (y (8 (8 (8 (8 ( 8 ( 8 ( 8 ( 8 ( 8 (8 (8 (8 (8 (8 (8 (8  (8 'y ' 8 ' 8 ' 8 ' 8 ' 8 '8 '8 '8 '8 '8 '8 '8  '8 &y &8 &8 &8 &8 &8 &8 &8 &8 &8 & 8 & 8 & 8 & 8 & 8 &8 &8 &8 &8 &8 &8 &8  &8 %(8 %'8 %&8 %%8 %$8 %#8 %"8 %!8 % 8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 %8 % 8 % 8 % 8~ % 8} % 8| %8{ %8z %8y %8x %8w %8v %8u  %8t $ y $ 8s $ 8r $ 8q $ 8p $8o $8n $8m $8l $8k $8j $8i  $8h #8g #8f #8e #8d #8c #8b #8a #8` #8_ #8^ #8] #8\ #8[ #8Z #8Y # 8X # 8W # 8V # 8U # 8T #8S #8R #8Q #8P #8O #8N #8M  #8L "y "8K "8J "8I "8H "8G "8F "8E "8D "8C " 8B " 8A " 8@ " 8? " 8> "8= "8< "8; "8: "89 "88 "87  "86 !85 !84 !83 !82 !81 !80 !8/ !8. !8- ! 8, ! 8+ ! 8* ! 8) ! 8( !8' !8& !8% !8$ !8# !8" !8!  !8  8  8  8  8  8  8  8  8  8  8   8 y 8 8 8 8 8 8 8 8 8 8 8  8  8  8  8  8 8 8 8 8 8 7 7  7  y  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7 7  7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7 7 7 7 7 7 7 7 7 7  7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7 7 7 7 7 7  7  y 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7 7  7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7~ y  7}  7|  7{  7z  7y 7x 7w 7v 7u 7t 7s 7r  7q  y  7p 7o 7n 7m 7l 7k 7j 7i  7h y 7g  7f  7e  7d  7c  7b 7a 7` 7_ 7^ 7] 7\ 7[  7Z 3y 27Y 17X 07W /7V .7U -7T ,7S +7R *7Q )7P (7O '7N &7M %7L $7K #7J "7I !7H  7G 7F 7E 7D 7C 7B 7A 7@ 7? 7> 7= 7< 7; 7: 79 78 77 76 75  74  73  72  71  70 7/ 7. 7- 7, 7+ 7* 7)  7( 7' 7&  7%  7$  7#  7"  7! 7 7 7 7 7 7 7  7  7  7  7 7 7 7 7 7 7 7  7 7 7 7 7  7 7 7 7 7 7 7  7  7  7  6  6  6   6  y  6  6  6  6  6  6  6   6  6  6  6  6  6  6   6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6   6  y  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6  6   6  y  6 6 6 6 6 6 6 6  6 y 6 6 6 6  6  6  6  6  6 6 6 6 6 6 6 6  6  y  6  6 6 6 6 6 6 6 6  6  y  6  6  6  6 6 6 6 6 6 6 6  6  y 6 6 6 6 6 6 6  6  y 6 6 6 6 6 6 6  6  6  6  6  6 6 6 6 6 6~ 6} 6|  6{  6z  6y  6x  6w  6v  6u *6t *6s *6r *6q * 6p * 6o * 6n * 6m * 6l *6k *6j *6i *6h *6g *6f *6e  *6d )"6c )!6b ) 6a )6` )6_ )6^ )6] )6\ )6[ )6Z )6Y )6X )6W )6V )6U )6T )6S )6R )6Q )6P )6O ) 6N ) 6M ) 6L ) 6K ) 6J )6I )6H )6G )6F )6E )6D )6C  )6B ( y (y (y (y (y (y (y (y (6A (6@ (6? (6> (6= (6< (6; (6: (69 (68 (67 ( 66 ( 65 ( 64 ( 63 ( 62 (61 (60 (6/ (6. (6- (6, (6+  (6* '6) '6( '6' '6& '6% '6$ '6# '6" '6! '6 '6 '6 '6 '6 '6 '6 '6 ' 6 ' 6 ' 6 ' 6 ' 6 '6 '6 '6 '6 '6 '6 '6  '6 &)6 &(6 &'6 &&6 &%6 &$6  &"6 &!6 & 6 &6 &6 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 & 5 & 5 & 5 & 5 & 5 &5 &5 &5 &5 &5 &5 &5  &5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 % 5 % 5 % 5 % 5 % 5 %5 %5 %5 %5 %5 %5 %5  %5 $!5 $ 5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $ 5 $ 5 $ 5 $ 5 $ 5 $5 $5 $5 $5 $5 $5 $5  $5 #5 #5 #5 # 5 # 5 # 5 # 5 # 5 #5 #5 #5 #5 #5 #5 #5  #5 "%5 "$5 "#5 ""5 "!5 " 5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 "5 " 5 " 5 " 5 " 5~ " 5} "5| "5{ "5z "5y "5x "5w "5v  "5u !!5t ! 5s !5r !5q !5p !5o !5n !5m !5l !5k !5j !5i !5h !5g !5f !5e !5d !5c !5b !5a ! 5` ! 5_ ! 5^ ! 5] ! 5\ !5[ !5Z !5Y !5X !5W !5V !5U  !5T  5S  5R  5Q  5P  5O  5N  5M  5L  5K  5J  5I  5H  5G  5F  5E  5D  5C  5B  5A  5@  5?   5> (5= '5< &5; %5: $59 #58 "57 !56  55 54 53 52 51 50 5/ 5. 5- 5, 5+ 5* 5) 5( 5' 5& 5% 5$ 5#  5"  5!  5  5  5 5 5 5 5 5 5 5  5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5 5  5  5  5  5  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4~ 4} 4| 4{ 4z  4y  4x  4w  4v  4u 4t 4s 4r 4q 4p 4o 4n  4m 4l 4k 4j 4i 4h 4g 4f 4e 4d 4c 4b 4a 4` 4_ 4^ 4] 4\  4[  4Z  4Y  4X  4W 4V 4U 4T 4S 4R 4Q 4P  4O "4N !4M  4L 4K 4J 4I 4H 4G 4F 4E 4D 4C 4B 4A 4@ 4? 4> 4= 4< 4; 4:  49  48  47  46  45 44 43 42 41 40 4/ 4.  4- 4, 4+ 4* 4) 4( 4' 4& 4% 4$ 4# 4" 4! 4 4 4 4  4  4  4  4  4 4 4 4 4 4 4 4  4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4 4  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3 3 3 3 3 3 3 3 3  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3 3 3 3  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3 3 3 3 3 3 3 3 3 3  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3 #3 "3 !3  3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3 3  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3 3 3 3 3 3 3 3 3 3  3  3  3  3  3 3 3 3 3 3 3 3  3  3~  3}  3|  3{  3z  3y  3x  3w  3v  3u  3t  3s  3r  3q  3p  3o  3n  3m  3l  3k  3j  3i  3h  3g  3f  3e  3d   3c  3b  3a  3`  3_  3^  3]  3\  3[  3Z  3Y  3X  3W  3V  3U  3T  3S  3R  3Q  3P  3O  3N  3M  3L  3K   3J  3I  3H  3G  3F  3E  3D  3C  3B  3A  3@  3?  3>  3=  3<  3;  3:  39  38  37   36  35  34  33  32  31  30  3/  3.  3-  3,  3+  3*  3)  3(  3'  3&  3%  3$  3#  3"  3!   3  #3  "3  !3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  3  2  2   2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2 2 2 2 2 2~ 2} 2| 2{ 2z 2y 2x 2w  2v  2u  2t  2s  2r 2q 2p 2o 2n 2m 2l 2k  2j  2i  2h  2g  2f  2e 2d 2c 2b 2a 2` 2_ 2^  2]  2\  2[  2Z  2Y  2X  2W  2V  2U  2T   2S   2R   2Q   2P   2O  2N  2M  2L  2K  2J  2I  2H  2G  2F  2E   2D  2C  2B  2A  2@  2?  2>  2=  2<  2;  2:  29  28  27  26  25  24  23  22  21  20  2/  2.  2-  2,  2+  2*  2)  2(  2'  2&  2%   2$ 2# 2" 2! 2  2  2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2  2  2 2 2 2 2 2 2 2  2 2  2  2  2  2  2 2 2 2 1 1 1 1  1 1  1  1  1  1  1 1 1 1 1 1 1 1  1 1 1 1 1  1  1  1  1  1 1 1 1 1 1 1 1  1 1 1  1  1  1  1  1 1 1 1 1 1 1 1  1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1  1  1  1  1  1 1 1 1 1 1 1 1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1   1   1   1   1   1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1   1  /1  .1  -1~  ,1}  +1|  *1{  )1z  (1y  '1x  &1w  %1v  $1u  #1t  "1s  !1r  1q  1p  1o  1n  1m  1l  1k  1j  1i  1h  1g  1f  1e  1d  1c  1b  1a  1`  1_  1^  1]  1\  1[  1Z  1Y  1X  1W  1V  1U  1T  1S   1R  $1Q  #1P  "1O  !1N  1M  1L  1K  1J  1I  1H  1G  1F  1E  1D  1C  1B  1A  1@  1?  1>  1=  1<  1;  1:  19  18  17  16  15  14  13  12  11  10  1/   1.  '1-  &1,  %1+  $1*  #1)  "1(  !1'  1&  1%  1$  1#  1"  1!  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1  1   1  &1  %1  $1  #1  "1  !1  1  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0  0   0 0 0 0 0 0 <9 :|peYMA5)~~~~~~~~~~~~v~j~_~S~G~;~/~#~~ }}}}}}}}}}}}|}p}d}X}M}A}5})}}}||||||||||||v|j|^|R|F|:|.|"|| {{{{{{{{{{{{{{o{c{X{L{@{4{({{{zzzzzzzzzzzztzhz\zPzDz8z,z zzyyyyyyyyyyyyyymyayUyIy=y1y%yy yxxxxxxxxxxx}xqxexYxMxAx5x)xxxwwwwwwwwwwwwwwkw_wSwGw;w/w#ww vvvvvvvvvvvv|vpvdvXvLv@v4v(vvvuuuuuuuuuuuuuuiu]uQuEu9u-u!uu ttttttttttttytmtatUtJt>t2t&tttsssssssssss~srsfsZsNsBs7s+sssrrrrrrrrrrrrxrlr`rTrHro2o&ooonnnnnnnnnnn~nrnfnZnNnBn6n*nnnmmmmmmmmmmmmwmkm_mSmGm;m/m$mm mlllllllllll|lpldlXlLl@l5l)lllkkkkkkkkkkkkukjk^kRkFk:k.k"kk jjjjjjjjjjjj{jojcjWjKj?j3j(jjjiiiiiiiiiiiiuiii]iQiEi9i-i!ii hhhhhhhhhhhhzhnhbhVhJh>h2h&hhhggggggggggggtghg\gPgDg8g,g ggffffffffffffyfmfafUfIf=f1f%ff feeeeeeeeeee}eqeeeYeMeAe5e)eeeddddddddddddudjd^dRdFd:d.d"dd cccccccccccc{cocccWcKc?c3c'cccbbbbbbbbbbbbtbhb\bPbDb8b,b!bb aaaaaaaaaaaazanabaVaJa>a2a&aaa````````````s`g`[`P`D`8`,` ``____________y_m_a_U_I_=_1_&___^^^^^^^^^^^^s^g^[^P^D^8^,^ ^^ ]]]]]]]]]]]]z]n]b]V]J]>]2]&]]]\\\\\\\\\\\~\r\f\[\O\C\7\+\\\[[[[[[[[[[[[w[k[_[T[H[<[0[$[[ [ZZZZZZZZZZZ|ZpZdZXZLZ@Z4Z(ZZZYYYYYYYYYYYYuYiY]YQYEY9Y-Y!YY XXXXXXXXXXXXyXmXaXUXIX=X1X%XX XWWWWWWWWWWW~WrWfWZWNWBW6W*WWWVVVVVVVVVVVVvVjV^VRVFV:V.V"VV UUUUUUUUUUUUzUnUbUWUKU?U3U'UUUTTTTTTTTTTTTsTgT[TOTCT7T+TTTSSSSSSSSSSSSwSkS_STSHSL2L&LLLKKKKKKKKKKKKsKgK[KOKCK7K+KKKJJJJJJJJJJJJwJkJ_JSJGJ;J/J#JJ IIIIIIIIIIII{IoIcIWIKI?I3I'IIIHHHHHHHHHHHHsHgH[HOHCH7H+HHHGGGGGGGGGGGGwGkG_GSGGG;G/G#GG FFFFFFFFFFFF{FoFcFWFKF?F3F'FFFEEEEEEEEEEErEeEXEKE>E1E$EE DDDDDDDDDDD{DnDaDTDGD:D-D DDCCCCCCCCCCC{CoCcCWCKC@C4C(CCCBBBBBBBBBBBBvBjB^BRBGB;B/B#BB AAAAAAAAAAAA}AqAfAZANABA6A*AAA@@@@@@@@@@@v@i@\@O@B@5@(@@@???????????t?g?Z?M?@?3?&?? ?>>>>>>>>>>>s>f>Y>L>?>2>%>> ===========}=p=c=V=I=<=/="==<<<<<<<<<<919$99 88888888888}8p8c8V8I8<8/8"88 77777777777z7m7`7S7G7:7-7 7766666666666w6j6]6P6C676*66655555555555u5h5[5N5A545'55 544444444444r4e4X4K4>414$44 33333333333}3p3c3V3I3?343)3332222222222222y2n2c2X2M2B272,2!22 2111111111111t1h1\1P1D181,1 11000000000000y0m0a0U0I0=010%00 0///////////}/q/e/Y/M/A/5/*///............v.j.^.R.F.:...".. ------------{-o-c-W-K-?-3-'---,,,,,,,,,,,,t,h,\,P,D,8,,, ,,++++++++++++x+l+`+T+H+<+1+%++ +***********}*q*e*Y*M*A*5*)***))))))))))))v)j)^)R)F):).)")) ((((((((((((z(n(b(V(J(?(3('(((''''''''''''s'h'\'P'D'8',' ''&&&&&&&&&&&&x&l&`&T&H&<&0&$&& &%%%%%%%%%%%}%q%e%Y%M%A%5%)%%%$$$$$$$$$$$$v$j$^$R$F$:$.$"$$ ############z#n#b#V#J#>#2#'###""""""""""""s"g"["O"C"7"+"""!!!!!!!!!!!!x!l!`!T!H!2&~rfZNC7+wk_SG;/# |pdXL@4(ui]QE9-! znbVJ>2&~rfZNB6*wk_SG;/# |pdXL@4(th\PE9-! ymaUI=1% ~rfZNB6*vj^RF: B B B B B B B B B B B B B B B B B B  B  B  B  B  B B B B B B B B  B #B "B !B  B B B B B B B B B B B B B B B B B B B  B  B  B  B  B B B B B B B B  B B B B B B B B B B B B B B B B B  B  B  B  B  B B B B~ B} B| B{ Bz  By Bx Bw Bv Bu Bt Bs Br Bq Bp Bo Bn Bm Bl Bk Bj Bi Bh Bg  Bf  Be  Bd  Bc  Bb Ba B` B_ B^ B] B\ B[  BZ BY BX BW BV BU BT BS BR BQ BP BO BN BM BL BK BJ BI  BH  BG  BF  BE  BD BC BB BA B@ B? B> B=  B< B; B: B9 B8 B7 B6 B5 B4 B3 B2 B1 B0 B/ B. B- B,  B+  B*  B)  B(  B' B& B% B$ B# B" B! B  B B B B B B B B B B B B  B  B  B  B  B B B B B B B B  B B B B B B B B A A A A A A A A  A  A  A  A  A A A A A A A A  A !A  A A A A A A A A A A A A A A A A A A A  A  A  A  A  A A A A A A A A  A !A  A A A A A A A A A A A A A A A A A A A  A  A  A  A  A A A A A A A A  A #A "A !A  A A A A A A A A A A A A A A A A A A A  A  A  A  A  A A A A A A A A  A  A  A  A  A  A  A  A  A~  A}  A|  A{  Az  Ay  Ax  Aw  Av  Au  At  As  Ar  Aq  Ap  Ao  An   Am  Al  Ak  Aj  Ai  Ah  Ag  Af  Ae  Ad  Ac  Ab  Aa  A`  A_  A^  A]  A\  A[  AZ  AY  AX  AW  AV  AU  AT  AS  AR   AQ  AP  AO  AN  AM  AL  AK  AJ  AI  AH  AG  AF  AE  AD  AC  AB  AA  A@  A?  A>  A=  A<  A;  A:  A9  A8  A7  A6  A5  A4  A3   A2  A1  A0  A/  A.  A-  A,  A+  A*  A)  A(  A'  A&  A%  A$  A#  A"  A!  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A   A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A  A   A $@ #@ "@ !@  @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @ @ @  @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @ @ @  @ #@ "@ !@  @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @ @ @  @ @ @ @ @ @ @ @ @ @ @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @ @ @  @ @ @ @ @ @ @ @ @ @~ @} @| @{ @z @y  @x  @w  @v  @u  @t @s @r @q @p @o @n @m  @l #@k "@j !@i  @h @g @f @e @d @c @b @a @` @_ @^ @] @\ @[ @Z @Y @X @W @V  @U  @T  @S  @R  @Q @P @O @N @M @L @K @J  @I @H @G @F @E @D @C @B @A @@  @?  @>  @=  @<  @; @: @9 @8 @7 @6 @5 @4  @3  !@2   @1  @0  @/  @.  @-  @,  @+  @*  @)  @(  @'  @&  @%  @$  @#  @"  @!  @  @   @   @   @   @   @  @  @  @  @  @  @  @  @ @ @ @ @ @  @  @ @ @ @ @ @ @ @  @ @  @  @  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ?  ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ? ? ? ? ? ? ?  ?  ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ?  ?  ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ?  ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? y ? ? ? ? ? ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? y  ?  ?  ?  ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ?~  ?}  ?|  ?{  ?z  ?y ?x ?w ?v ?u ?t ?s ?r  ?q ?p ?o ?n ?m ?l ?k ?j  ?i  ?h ?g ?f ?e ?d ?c ?b ?a  ?` ?_ ?^ ?] ?\ ?[ ?Z ?Y ?X ?W ?V ?U ?T ?S  ?R  ?Q  ?P  ?O  ?N ?M ?L ?K ?J ?I ?H ?G  ?F ?E ?D ?C ?B ?A ?@ ?? ?>  ?=  ?<  ?;  ?:  ?9 ?8 ?7 ?6 ?5 ?4 ?3 ?2  ?1 ?0 ?/  ?. ?- ?,  ?+ ?* ?) ?( ?' ?&  ?%  ?$  ?#  ?"  ?! ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ? ? ? ? ? ?  ? ? ? ? ? ?  ? > > > >  > ~> ~> ~> ~> ~>  ~> }> }> }> }>  }> |> |> |> |> |> |> |>  |> {> {> {>  {> z > z> z> z> z> z> z> z>  z> y> y> y> y> y> y> y>  y> x> x> x> x> x> x>  x> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w> w~> w}> w|> w{> wz> wy> wx> ww> wv> wu> wt> ws> wr> wq> wp> wo> wn> wm> wl> wk> wj> wi> wh> wg> wf> we> wd> wc>~ wb>} wa>| w`>{ w_>z w^>y w]>x w\>w w[>v wZ>u wY>t wX>s wW>r wV>q wU>p wT>o wS>n wR>m wQ>l wP>k wO>j wN>i wM>h wL>g wK>f wJ>e wI>d wH>c wG>b wF>a wE>` wD>_ wC>^ wB>] wA>\ w@>[ w?>Z w>>Y w=>X w<>W w;>V w:>U w9>T w8>S w7>R w6>Q w5>P w4>O w3>N w2>M w1>L w0>K w/>J w.>I w->H w,>G w+>F w*>E w)>D w(>C w'>B w&>A w%>@ w$>? w#>> w">= w!>< w >; w>: w>9 w>8 w>7 w>6 w>5 w>4 w>3 w>2 w>1 w>0 w>/ w>. w>- w>, w>+ w>* w>) w >( w >' w >& w >% w >$ w># w>" w>! w> w> w> w>  w> v> v> v> v> v> v> v> v> v> v> v> v> v> v> v> v> v > v > v > v > v > v> v> v> v> v> v> v>  v= u=  u= t= t= t= t= t= t= t = t = t = t = t = t= t= t= t= t= t= t=  t= s= s= s= s= s= s = s = s = s = s = s= s= s= s= s= s= s=  s= r= r= r= r= r= r= r=  r= q = q= q= q= q= q= q= q=  q= p = p = p= p= p= p= p= p= p=  p= o = o = o= o= o= o= o= o= o=  o= n= n= n= n= n= n=  n= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m= m = m = m = m = m = m= m= m= m= m= m= m=  m= ly l = l = l = l = l = l= l= l= l= l= l= l=  l= k+= k*=~ k)=} k(=| k'={ k&=z k%=y k$=x k#=w k"=v k!=u k =t k=s k=r k=q k=p k=o k=n k=m k=l k=k k=j k=i k=h k=g k=f k=e k=d k=c k=b k =a k =` k =_ k =^ k =] k=\ k=[ k=Z k=Y k=X k=W k=V  k=U j0=T j/=S j.=R j-=Q j,=P j+=O j*=N j)=M j(=L j'=K j&=J j%=I j$=H j#=G j"=F j!=E j =D j=C j=B j=A j=@ j=? j=> j== j=< j=; j=: j=9 j=8 j=7 j=6 j=5 j=4 j=3 j=2 j =1 j =0 j =/ j =. j =- j=, j=+ j=* j=) j=( j=' j=&  j=% i-=$ i,=# i+=" i*=! i)= i(= i'= i&= i%= i$= i#= i"= i!= i = i= i= i= i= i= i= i= i= i= i= i= i= i= i= i= i= i= i= i = i = i = i = i = i< i< i< i< i< i< i<  i< h#< h"< h!< h < h< h< h< h< h< h< h< h< h< h< h< h< h< h< h< h< h< h< h < h < h < h < h < h< h< h< h< h< h< h<  h< g< g< g< g< g< g< g< g< g< g < g < g < g < g < g< g< g< g< g< g< g<  g< fy f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f< f < f < f < f < f < f< f< f< f< f< f< f<  f< e< e< e< e< e< e< e<  e< d< d< d< d<  d< c < c< c< c< c< c< c< c<  c< b < b< b< b< b< b< b< b<  b< a < a < a < a < a< a<~ a<} a<| a<{ a \ <= \<< \<; \<: \<9 \<8 \<7 \<6  \<5 [<4 [<3 [<2 [ <1 [ <0 [ ;H N=;G N<;F N;;E N:;D N9;C N8;B N7;A N6;@ N5;? N4;> N3;= N2;< N1;; N0;: N/;9 N.;8 N-;7 N,;6 N+;5 N*;4 N);3 N(;2 N';1 N&;0 N%;/ N$;. N#;- N";, N!;+ N ;* N;) N;( N;' N;& N;% N;$ N;# N;" N;! N; N; N; N; N; N; N; N; N; N ; N ; N ; N ; N ; N; N; N; N; N; N; N;  N; My M; M; M; M; M; M; M; M ; M ; M ; M ; M : M: M: M: M: M: M: M:  M: L y L : L : L : L : L: L: L: L: L: L: L:  L: K y K : K : K: K: K: K: K: K: K:  K: J: J: J: J: J: J: J: J: J: J: J : J : J : J : J : J: J: J: J: J: J: J:  J: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I: I : I : I : I : I : I: I: I: I: I: I: I:  I: H: H: H: H: H: H: H: H : H : H : H : H : H: H: H: H: H: H: H:  H: G: G: G: G: G: G: G: G: G: G: G: G : G : G : G : G : G: G: G: G: G: G: G:  G: Fy F: F: F: F:~  F:} E%y E$:| E#:{ E":z E!:y E :x E:w E:v E:u E:t E:s E:r E:q E:p E:o E:n E:m E:l E:k E:j E:i E:h E:g E:f E :e E :d E :c E :b E :a E:` E:_ E:^ E:] E:\ E:[ E:Z  E:Y D$y D#:X D":W D!:V D :U D:T D:S D:R D:Q D:P D:O D:N D:M D:L D:K D:J D:I D:H D:G D:F D:E D:D D:C D :B D :A D :@ D :? D :> D:= D:< D:; D:: D:9 D:8 D:7  D:6 Cy C:5 C:4 C:3 C:2 C:1 C:0  C:/ B:. B:- B:, B:+ B:* B:) B:( B :' B :& B :% B :$ B :# B:" B:! B: B: B: B: B:  B: Ay A : A : A : A : A : A: A: A: A: A: A: A:  A: @ y @ : @ : @: @: @: @: @: @: @:  @: ? y ? : ? : ? : ?: ?9 ?9 ?9 ?9 ?9 ?9  ?9 > y > 9 > 9 > 9 > 9 >9 >9 >9 >9 >9 >9 >9  >9 = y =9 =9 =9 =9 =9 =9 =9  =9 <y < y < 9 < 9 < 9 < 9 <9 <9 <9 <9 <9  B 2p}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~v~j~^~R~F~:~.~"~~ }}}}}}}}}}}}z}n}b}V}J}?}3}'}}}||||||||||||s|g|[|O|C|7|+|||{{{{{{{{{{{{x{l{`{T{H{<{0{${{ {zzzzzzzzzzz}zqzezYzMzAz5z)zzzyyyyyyyyyyyyuyjy^yRyFy:y.y"yy xxxxxxxxxxxxzxnxbxVxJx>x2x&xxxwwwwwwwwwwwwswgw[wOwCw7w+wwwvvvvvvvvvvvvwvmvbvWvLvAv6v+v vv uuuuuuuuuuuuuwuku_uSuGu;u/u#uu tttttttttttt{tptdtXtLt@t4t(tttsssssssssssstsis]sQsEs9s-s!ss rrrrrrrrrrrrzrnrbrVrJr>r2r&rrrqqqqqqqqqqqqsqgq[qOqCq7q,q qqppppppppppppxplp`pTpHpb2b&bbbaaaaaaaaaaaasaga[aOaCa7a+aaa````````````x`l```T`H`<`0`$`` `___________}_q_e_Y_M_A_5_)___^^^^^^^^^^^^v^j^^^R^F^:^.^"^^ ]]]]]]]]]]]]{]o]c]W]K]?]3]']]]\\\\\\\\\\\\s\g\[\O\C\7\+\ \\[[[[[[[[[[[[x[l[a[U[I[=[1[%[[[ZZZZZZZZZZZ~ZrZfZZZNZBZ6Z*ZZZYYYYYYYYYYYYwYkY_YSYGY;Y/Y#YY XXXXXXXXXXXX|XpXdXXXLX@X4X)XXXWWWWWWWWWWWWvWjW^WRWFW:W.W"WW VVVVVVVVVVVV|VpVdVXVLV@V4V(VVVUUUUUUUUUUUUtUhU]UQUEU9U-U!UU TTTTTTTTTTTTzTnTbTVTKT?T3T'TTTSSSSSSSSSSSSsSgS[SOSCS7S+S SSRRRRRRRRRRRRxRlR`RTRIR=R1R%RR RQQQQQQQQQQQ}QqQeQYQMQAQ6Q*QQQPPPPPPPPPPPPwPkP_PSPGP;P/P#PP OOOOOOOOOOOO|OpOdOXOLO@O4O(OOONNNNNNNNNNNNuNiN]NQNEN9N-N!NN MMMMMMMMMMMMzMnMbMVMJM>M2M&MMMLLLLLLLLLLLLsLgL[LOLCL7L+LLLKKKKKKKKKKKKwKkK_KSKGK;K/K#KK KJJJJJJJJJJJ}JqJeJYJMJAJ5J)JJJIIIIIIIIIIIIvIjI^IRIFI:I.I"II HHHHHHHHHHHH{HoHcHWHKH?H3H'HHHGGGGGGGGGGGGtGhG\GQGEG9G-G!GG FFFFFFFFFFFFyFmFaFUFJF>F2F&FFFEEEEEEEEEEE~ErEfEZENEBE6E*EEEDDDDDDDDDDDDwDkD_DSDGD;D/D#DD CCCCCCCCCCCC|CpCdCXCLC@C4C(CCCBBBBBBBBBBBBuBiB]BQBEB9B-B!BB AAAAAAAAAAAAzAnAbAVAJA>A2A&AAA@@@@@@@@@@@~@r@f@Z@O@C@7@+@@@????????????w?k?_?S?G?;?/?$?? ?>>>>>>>>>>>|>p>d>X>L>@>4>(>>>============u=i=]=Q=E=9=-=!== <<<<<<<<<<<<2<&<<<;;;;;;;;;;;~;r;f;[;O;C;7;+;;;::::::::::::x:l:`:T:H:<:0:$:: :99999999999}9q9e9Y9M9A959)999888888888888v8j8^8R8F8:8.8"88 777777777777{7o7c7W7L7@747(777666666666666t6h6\6P6D696-6!66 555555555555z5n5b5V5J5>525&555444444444444s4g4[4O4C474,4 44333333333333y3m3a3U3I3=313%33 322222222222~2r2f2Z2N2B262*222111111111111w1k1`1T1H1<101$11 100000000000|0p0e0Y0M0A050)000////////////u/i/^/R/F/:/./"// ............{.o.c.W.L.@.4.(...------------t-i-]-Q-E-9---!-- ,,,,,,,,,,,,z,n,b,V,J,>,2,&,,,++++++++++++s+g+[+O+C+7+++++************{*p*e*Z*O*D*9*.*#** *))))))))))))x)l)`)T)H)<)0)$)) )(((((((((((|(p(d(X(L(@(4(((((''''''''''''u'i']'Q'E'9'-'!'' &&&&&&&&&&&&z&n&b&V&J&>&2&&&&&%%%%%%%%%%%~%r%g%[%O%C%7%+%%%$$$$$$$$$$$$w$k$_$S$G$;$/$#$$ ############|#p#d#X#L#@#4#(###""""""""""""u"i"]"Q"E"9"-"!"" !!!!!!!!!!!!y!m!a!U!I!=!1!%!! ! ~ r f Z N B 6 *   wk_SG;/# |pdXL@4(ui]QE9-! znbVJ>2&sg[OC7+wl`TH<0$ |peYMA5)uj^RF:." zocWK?3'sg[OC7, xl`TH<0$ }qfZNB6*wk_SG;/# |p , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,K , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K ,K ,K ,K ,K ,K , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K ,K ,K , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K , K , K , K , K , K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K  ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K ,K , K , K , K , K~ , K} ,K| ,K{ ,Kz ,Ky ,Kx ,Kw ,Kv  ,Ku ,Kt ,Ks ,Kr ,Kq ,Kp ,Ko ,Kn ,Km ,Kl , Kk , Kj , Ki , Kh , Kg ,Kf ,Ke ,Kd ,Kc ,Kb ,Ka ,K`  ,K_ , K^ , K] , K\ , K[ , KZ , KY , KX , KW , KV , KU , KT , KS , KR , KQ , KP , KO , KN , KM , KL , KK , KJ , KI , KH , KG , KF , KE  , KD , KC , KB , KA , K@ , K? , K> , K= , K< , K; , K: , K9 , K8 , K7 , K6 , K5 , K4  , K3 , K2 , K1 , K0 , K/ , K. , K- , K, , K+ , K* , K) , K( , K' , K& , K% , K$ , K# , K" , K! , K , K , K , K  , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K , K  , K , K , K , K , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J , J  , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J , J , J , J , J , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J  ,J ,"J ,!J , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J , J , J , J , J , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J  ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J , J , J , J , J , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J  ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J , J , J , J~ , J} , J| ,J{ ,Jz ,Jy ,Jx ,Jw ,Jv ,Ju  ,Jt ,Js ,Jr ,Jq ,Jp ,Jo ,Jn ,Jm ,Jl ,Jk ,Jj ,Ji ,Jh ,Jg ,Jf ,Je ,Jd ,Jc ,Jb , Ja , J` , J_ , J^ , J] ,J\ ,J[ ,JZ ,JY ,JX ,JW ,JV  ,JU ,JT ,JS ,JR ,JQ ,JP ,JO ,JN ,JM ,JL ,JK ,JJ ,JI , JH , JG , JF , JE , JD ,JC ,JB ,JA ,J@ ,J? ,J> ,J=  ,J< ,%J; ,$J: ,#J9 ,"J8 ,!J7 , J6 ,J5 ,J4 ,J3 ,J2 ,J1 ,J0 ,J/ ,J. ,J- ,J, ,J+ ,J* ,J) ,J( ,J' ,J& ,J% ,J$ , J# , J" , J! , J , J ,J ,J ,J ,J ,J ,J ,J  ,J  ,J  ,J  ,J  ,J  ,J  ,J  , J  , J  , J  , J  , J  ,J  ,J  ,J  ,J  ,J  ,J  ,J  ,J "BJ "BJ "BJ "BJ "BI "BI "BI "BI "BI "BI "BI "B I "B I "B I "B I "B I "BI "BI "BI "BI "BI "BI "BI  "BI "AI "AI "AI "AI "AI "AI "AI "AI "AI "AI "AI "AI "A I "A I "A I "A I "A I "AI "AI "AI "AI "AI "AI "AI  "AI "@ I "@ I "@ I "@ I "@I "@I "@I "@I "@I "@I "@I  "@I "?I "?I "?I "?I "?I "?I "? I "? I "? I "? I "? I "?I "?I "?I "?I "?I "?I "?I  "?I "> I "> I "> I "> I ">I ">I ">I ">I ">I ">I ">I  ">I "= I "= I "= I "=I "=I "=I "=I "=I "=I "=I  "=I "<I "<I "<I "<I "<I "<I "<I "<I "<I "< I "< I "< I "< I "< I "<I "<I "<I "<I "<I "<I "<I  " "7I= "7I< "7I; "7I: "7I9 "7I8 "7I7  "7I6 "6I5 "6I4 "6I3 "6I2 "6 I1 "6 I0 "6 I/ "6 I. "6 I- "6I, "6I+ "6I* "6I) "6I( "6I' "6I&  "6I% "5 I$ "5 I# "5 I" "5 I! "5I "5I "5I "5I "5I "5I "5I  "5I "4I "4I "4 I "4 I "4 I "4 I "4 I "4I "4I "4I "4I "4I "4I "4I  "4I "3I "3I "3I "3I "3I "3I "3I "3I "3I "3I "3 H "3 H "3 H "3 H "3 H "3H "3H "3H "3H "3H "3H "3H  "3H "2 H "2 H "2 H "2H "2H "2H "2H "2H "2H "2H  "2H "1H "1H "1H "1H "1H "1H "1H "1H "1H "1H "1H "1H "1H "1 H "1 H "1 H "1 H "1 H "1H "1H "1H "1H "1H "1H "1H  "1H "0H "0H "0H "0H "0H "0H "0H "0H "0H "0 H "0 H "0 H "0 H "0 H "0H "0H "0H "0H "0H "0H "0H  "0H "/H "/H "/ H "/ H "/ H "/ H "/ H "/H "/H "/H "/H "/H "/H "/H  "/H ". H ". H ". H ". H ". H ".H ".H ".H ".H ".H ".H ".H  ".H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "- H "- H "- H "- H "- H "-H "-H "-H "-H "-H "-H "-H  "-H ",H ",H ",H ",H ",H~ ",H} ",H| ",H{ ",Hz ",Hy ",Hx ",Hw ",Hv ",Hu ",Ht ", Hs ", Hr ", Hq ", Hp ", Ho ",Hn ",Hm ",Hl ",Hk ",Hj ",Hi ",Hh  ",Hg "+Hf "+He "+Hd "+Hc "+Hb "+Ha "+H` "+H_ "+H^ "+H] "+H\ "+H[ "+HZ "+HY "+HX "+ HW "+ HV "+ HU "+ HT "+ HS "+HR "+HQ "+HP "+HO "+HN "+HM "+HL  "+HK "*HJ "*HI "*HH "*HG "*HF "*HE "*HD "*HC "*HB "*HA "*H@ "*H? "* H> "* H= "* H< "* H; "* H: "*H9 "*H8 "*H7 "*H6 "*H5 "*H4 "*H3  "*H2 ")H1 ")H0 ")H/ ")H. ")H- ")H, ")H+ ")H* ")H) ")H( ")H' ")H& ")H% ")H$ ")H# ")H" ") H! ") H ") H ") H ") H ")H ")H ")H ")H ")H ")H ")H  ")H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "(H "( H "( H "( H "( G "( G "(G "(G "(G "(G "(G "(G "(G  "(G "'G "'G "'G "'G "'G "'G "'G  "'G "&G "&G "&G "&G "&G "&G "&G "&G "&G "& G "& G "& G "& G "& G "&G "&G "&G "&G "&G "&G "&G  "&G "%&G "%%G "%$G "%#G "%"G "%!G "% G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "% G "% G "% G "% G "% G "%G "%G "%G "%G "%G "%G "%G  "%G "$G "$G "$G "$G "$G "$G "$G "$G "$G "$ G "$ G "$ G "$ G "$ G "$G "$G "$G "$G "$G "$G "$G  "$G "# G "# G "#G "#G "#G "#G "#G "#G "#G  "#G ""G ""G ""G ""G "" G "" G "" G "" G "" G ""G ""G ""G ""G ""G ""G ""G  ""G "!G "!G "!G~ "!G} "!G| "!G{ "!Gz "!Gy "!Gx "!Gw "!Gv "! Gu "! Gt "! Gs "! Gr "! Gq "!Gp "!Go "!Gn "!Gm "!Gl "!Gk "!Gj  "!Gi " Gh " Gg " Gf " Ge " Gd " Gc " Gb " Ga " G` " G_ " G^ " G] " G\ " G[ " GZ " GY " GX " GW " GV  " GU " GT "GS "GR "GQ "GP "GO "GN "GM  "GL "!GK " GJ "GI "GH "GG "GF "GE "GD "GC "GB "GA "G@ "G? "G> "G= "G< "G; "G: "G9 "G8 " G7 " G6 " G5 " G4 " G3 "G2 "G1 "G0 "G/ "G. "G- "G,  "G+ "G* "G) "G( "G' "G& "G% "G$ "G# "G" "G! "G " G " G " G " G " G "G "G "G "G "G "G "G  "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G "G " G " G " G " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F "F "F "F "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F "F "F "F "F " F " F " F " F~ " F} "F| "F{ "Fz "Fy "Fx "Fw "Fv  "Fu "Ft "Fs "Fr "Fq "Fp  "Fo "Fn "Fm "Fl "Fk "Fj "Fi "Fh "Fg "Ff "Fe "Fd "Fc " Fb " Fa " F` " F_ " F^ "F] "F\ "F[ "FZ "FY "FX "FW  "FV "FU "FT "FS "FR "FQ "FP  "FO "FN " FM " FL " FK " FJ " FI "FH "FG "FF "FE "FD "FC "FB  "FA "F@ " F? " F> " F= " F< " F; "F: "F9 "F8 "F7 "F6 "F5 "F4  "F3 " F2 "F1 "F0 "F/ "F. "F- "F, "F+  "F* " F) "F( "F' "F& "F% "F$ "F# "F" "F! "F "F "F "F "F "F "F "F "F "F " F " F " F " F " F "F "F "F "F "F "F "F  "F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " F " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E  " E " E " E " E " E " E  " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E  " E " "E " !E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E  " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E " E  " E "E "E "E "E "E "E "E "E "E " E " E " E " E " E "E "E "E "E "E "E "E  "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E "E " E " E " E " E " E "E "E~ "E} "E| "E{ "Ez "Ey  "Ex " Ew " Ev " Eu " Et " Es "Er "Eq "Ep "Eo "En "Em "El  "Ek "Ej "Ei "Eh "Eg "Ef "Ee "Ed "Ec "Eb "Ea "E` "E_ "E^ "E] "E\ "E[ "EZ " EY " EX " EW " EV " EU "ET "ES "ER "EQ "EP "EO "EN  "EM "EL "EK "EJ "EI "EH  "EG "EF "EE "ED "EC "EB "EA "E@ "E? "E> "E= "E< "E; "E: " E9 " E8 " E7 " E6 " E5 "E4 "E3 "E2 "E1 "E0 "E/ "E.  "E- "E, "E+ "E* "E) "E( "E' "E& "E% "E$ " E# " E" " E! " E " E "E "E "E "E "E "E "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  "E  " E  " E  " E  " E  " E  "D  "D  "D  "D  "D  "D  "D  "D D  D  D  D  D  D D D D D D D D  D  D  D  D  D  D D D D D D D D  D  D  D  D  D  D D D D D D D D  D D D D  D  D  D  D  D D D D D D D D  D D D D  D  D  D  D  D D D D D D D D  D  D  D  D D D D D D D D  D D D D D  D  D  D  D  D D D D D D D D  D  D  D  D  D   D   D   D   D   D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D  D~  D}  D|  D{  Dz  Dy  Dx  Dw  Dv   Du  Dt  Ds  Dr  Dq  Dp  Do  Dn  Dm  Dl   Dk  Dj  Di  Dh  Dg  Df  De  Dd  Dc  Db  Da  D`  D_  D^  D]  D\  D[  DZ  DY  DX   DW  DV  DU  DT  DS  DR  DQ  DP  DO  DN  DM  DL  DK  DJ  DI  DH  DG  DF   DE DD DC DB DA  D@  D?  D>  D=  D< D; D: D9 D8 D7 D6 D5  D4 D3 D2 D1 D0 D/ D. D- D, D+ D* D) D( D' D& D% D$  D#  D"  D!  D  D D D D D D D D  D  D  D  D  D D D D D D D D  D D D D D D D D  D  D  D  D  C C C C C C C C  C C C C  C  C  C  C  C C C C C C C C  C C C C C C C C C C  C  C  C  C  C C C C C C C C  C C C C C C C C C C C C C C  C  C  C  C  C C C C C C C C  C  C  C  C  C  C   C   C   C   C   C  C  C  C  C  C  C  C  C C C C C C C C C C C C C C C C C C C  C  C  C  C  C C C C C C C C  C !C  C C C C C C C~ C} C| C{ Cz Cy Cx Cw Cv Cu Ct Cs Cr  Cq  Cp  Co  Cn  Cm Cl Ck Cj Ci Ch Cg Cf  Ce Cd Cc Cb Ca C` C_ C^ C] C\ C[ CZ CY CX CW  CV  CU  CT  CS  CR CQ CP CO CN CM CL CK  CJ CI CH CG CF CE CD CC CB CA C@ C? C> C= C< C;  C:  C9  C8  C7  C6 C5 C4 C3 C2 C1 C0 C/  C. C- C, C+ C* C) C( C' C& C% C$ C# C" C! C  C  C  C  C  C C C C C C C C  C C C C C C C C C C C C C C C C  C  C  C  C  B B B B B B B B  B B B B B B B B B B B B B B B B  B  B  B  B  B B B B B B B B  B "B , L /i|pdXL@4(~~~~~~~~~~~~u~i~]~Q~E~9~-~!~~ }}}}}}}}}}}}y}m}a}U}I}>}2}&}}}||||||||||||s|g|[|O|C|7|+|||{{{{{{{{{{{{w{k{_{S{G{;{/{#{{ {zzzzzzzzzzz|zpzdzXzLz@z4z(zzzyyyyyyyyyyyyuyiy]yQyEy9y-y!yy xxxxxxxxxxxxzxnxbxVxJx>x2x&xxxwwwwwwwwwwwwswgw[wOwCw7w+wwwvvvvvvvvvvvvxvlv`vTvHvs2s&sssrrrrrrrrrrr~rrrfrZrNrBr6r*rrrqqqqqqqqqqqqwqkq_qSqGq;q/q#qq pppppppppppp{popcpWpLp@p4p(pppooooooooooootoho\oPoEo9o-o!oo nnnnnnnnnnnnynmnbnVnJn>n2n&nnnmmmmmmmmmmm~mrmfmZmNmBm6m*mmmllllllllllllwlkl_lSlGl;l/l#ll kkkkkkkkkkkk|kpkdkXkLk@k4k(kkkjjjjjjjjjjjjujij]jQjEj9j-j!jj iiiiiiiiiiiizinibiViJi>i2i&iiihhhhhhhhhhhhshgh[hOhCh7h,h hhggggggggggggxglg`gTgHgb2b&bbbaaaaaaaaaaa~arafaZaNaBa6a*aaa````````````w`k`_`S`G`;`/`#`` ____________{_o_c_W_K_@_4_(___^^^^^^^^^^^^t^h^\^P^D^8^,^ ^^]]]]]]]]]]]]x]l]`]T]H]<]0]$]] ]\\\\\\\\\\\}\q\e\Y\M\A\5\)\\\[[[[[[[[[[[[u[i[][Q[E[9[-[![[ ZZZZZZZZZZZZyZmZaZUZIZ=Z1Z%ZZZYYYYYYYYYYY~YrYfYZYNYBY6Y*YYYXXXXXXXXXXXXyXnXcXXXMXBX7X,X!XX XWWWWWWWWWWWWzWnWbWVWJW>W2W&WWWVVVVVVVVVVVVsVgV[VOVCV7V+VVVUUUUUUUUUUUUwUkU_USUGU;U/U#UU TTTTTTTTTTTT{ToTcTWTKT?T3T'TTTSSSSSSSSSSSStShS\SPSDS8S,S SSRRRRRRRRRRRRxRmRaRURIR=R1R%RR RQQQQQQQQQQQ}QqQgQ\QQQFQ;Q0Q%QQQPPPPPPPPPPPPPuPjP_PTPIP>P3P'PPPOOOOOOOOOOOOtOhO\OPODO8O,O OONNNNNNNNNNNNyNmNaNUNIN=N1N%NN NMMMMMMMMMMM~MrMfMZMNMBM6M*MMMLLLLLLLLLLLLwLkL_LSLGL>>>>>>>>>>>s>g>[>O>C>7>+>>>============x=l=a=U=I===1=%== =<<<<<<<<<<<}:2:&:::999999999999s9g9[9O9C979+999888888888888w8k8_8S8G8;8/8$88 877777777777|7p7d7X7L7@747(777666666666666t6h6\6P6D686,6 66555555555555y5m5a5U5I5=515%55 544444444444~4r4f4Z4N4B464*444333333333333w3k3_3S3G3;3/3#33 222222222222|2p2d2X2L2@242(222111111111111t1h1\1P1D181,1!11 000000000000y0m0a0U0I0=010%00 0///////////~/r/f/Z/N/B/6/*///............w.k._.S.G.;./.#.. ------------|-p-d-X-L-@-4-(---,,,,,,,,,,,,u,i,],Q,E,9,-,!,, ++++++++++++y+m+b+V+J+>+2+&+++***********~*r*f*Z*N*B*6*****))))))))))))w)k)_)S)G);)/)#)) (((((((((((({(o(d(X(L(@(4(((((''''''''''''u'i']'Q'E'9'-'!'' &&&&&&&&&&&&y&m&a&U&I&=&1&%&& &%%%%%%%%%%%~%r%f%Z%N%B%6%*%%%$$$$$$$$$$$$w$k$_$S$G$;$/$#$$ ############|#p#d#X#L#@#4#(###""""""""""""t"h"\"P"D"8"-"!"" !!!!!!!!!!!!y!m!a!U!I!=!1!%!! ! } q e Y M A 5 )   vj^RF:." {ocWK?3'th\PD8, ymaUI=1% }qeYMA5)vj^RF:." {ocWK?3'th\PD8, ymaUI=1% }qeYMA5)xmbWLA6+ xl`TH<0$ |pdXL@4(ui T U: T U9 TU8 TU7 TU6 TU5 TU4 TU3 TU2  TU1 T1U0 T0U/ T/U. T.U- T-U, T,U+ T+U* T*U) T)U( T(U' T'U& T&U% T%U$ T$U# T#U" T"U! T!U T U TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU T U T U T U T U T U TU TU TU TU TU TU TU  TU  TT  TT  TT  TT  TT  TT  TT  TT  T T  T T  T T  T T  T T  TT  TT  TT  TT  TT  TT  TT  TT J0#T J0"T J0!T J0 T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0 T J0 T J0 T J0 T J0 T J0T J0T J0T J0T J0T J0T J0T  J0T J/T J/T J/T J/T J/T J/T J/T J/T J/T J/T J/ T J/ T J/ T J/ T J/ T J/T J/T J/T J/T J/T J/T J/T  J/T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J. T J. T J. T J. T J. T J.T J.T J.T J.T J.T J.T J.T  J.T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J- T J- T J- T J- T J- T J-T J-T J-T J-T J-T J-T J-T  J-T J,T J,T~ J,T} J,T| J,T{ J,Tz J,Ty J,Tx J,Tw J,Tv J,Tu J,Tt J,Ts J,Tr J,Tq J,Tp J,To J,Tn J, Tm J, Tl J, Tk J, Tj J, Ti J,Th J,Tg J,Tf J,Te J,Td J,Tc J,Tb  J,Ta J+T` J+T_ J+T^ J+T] J+T\ J+T[ J+TZ J+TY J+TX J+TW J+TV J+TU J+TT J+TS J+ TR J+ TQ J+ TP J+ TO J+ TN J+TM J+TL J+TK J+TJ J+TI J+TH J+TG  J+TF J*TE J*TD J*TC J*TB J*TA J*T@ J*T? J* T> J* T= J* T< J* T; J* T: J*T9 J*T8 J*T7 J*T6 J*T5 J*T4 J*T3  J*T2 J)T1 J)T0 J)T/ J)T. J)T- J)T, J)T+ J)T* J)T) J)T( J)T' J)T& J)T% J) T$ J) T# J) T" J) T! J) T J)T J)T J)T J)T J)T J)T J)T  J)T J(1T J(0T J(/T J(.T J(-T J(,T J(+T J(*T J()T J((T J('T J(&T J(%T J($T J(#T J("T J(!T J( T J(T J(T J(T J(T J(T J(T J(S J(S J(S J(S J(S J(S J(S J(S J(S J(S J(S J(S J( S J( S J( S J( S J( S J(S J(S J(S J(S J(S J(S J(S  J(S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J' S J' S J' S J' S J' S J'S J'S J'S J'S J'S J'S J'S  J'S J&S J&S J&S J&S J&S J&S J&S J&S J&S J&S J& S J& S J& S J& S J& S J&S J&S J&S J&S J&S J&S J&S  J&S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J% S J% S J% S J% S J% S J%S J%S J%S J%S J%S J%S J%S  J%S J$&S J$%S J$$S J$#S J$"S J$!S J$ S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S J$S~ J$ S} J$ S| J$ S{ J$ Sz J$ Sy J$Sx J$Sw J$Sv J$Su J$St J$Ss J$Sr  J$Sq J#Sp J#So J# Sn J# Sm J# Sl J# Sk J# Sj J#Si J#Sh J#Sg J#Sf J#Se J#Sd J#Sc  J#Sb J"Sa J"S` J"S_ J"S^ J"S] J"S\ J"S[ J"SZ J"SY J"SX J"SW J"SV J"SU J"ST J"SS J"SR J"SQ J"SP J" SO J" SN J" SM J" SL J" SK J"SJ J"SI J"SH J"SG J"SF J"SE J"SD  J"SC J!!SB J! SA J!S@ J!S? J!S> J!S= J!S< J!S; J!S: J!S9 J!S8 J!S7 J!S6 J!S5 J!S4 J!S3 J!S2 J!S1 J!S0 J!S/ J! S. J! S- J! S, J! S+ J! S* J!S) J!S( J!S' J!S& J!S% J!S$ J!S#  J!S" J S! J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S J S  J S JS JS JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR JR JR JR JR JR JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR J$R J#R J"R J!R J R JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR JR JR JR JR JR~ JR} JR| JR{ J Rz J Ry J Rx J Rw J Rv JRu JRt JRs JRr JRq JRp JRo  JRn JRm JRl JRk JRj J Ri J Rh J Rg J Rf J Re JRd JRc JRb JRa JR` JR_ JR^  JR] JR\ JR[ JRZ JRY JRX JRW JRV JRU JRT JRS JRR JRQ JRP JRO J RN J RM J RL J RK J RJ JRI JRH JRG JRF JRE JRD JRC  JRB J1RA J0R@ J/R? J.R> J-R= J,R< J+R; J*R: J)R9 J(R8 J'R7 J&R6 J%R5 J$R4 J#R3 J"R2 J!R1 J R0 JR/ JR. JR- JR, JR+ JR* JR) JR( JR' JR& JR% JR$ JR# JR" JR! JR JR JR J R J R J R J R J R JR JR JR JR JR JR JR  JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JR JQ J Q J Q J Q J Q J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ  JQ J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ J Q J Q J Q J Q J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ  JQ J1Q J0Q J/Q J.Q J-Q J,Q J+Q J*Q J)Q J(Q J'Q J&Q J%Q J$Q J#Q J"Q J!Q J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ J Q J Q J Q J Q J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ  JQ JQ J Q J Q J Q J Q J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ  JQ J Q JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ J Q J Q~ J Q} J Q| J Q{ JQz JQy JQx JQw JQv JQu JQt  JQs JQr JQq JQp JQo JQn JQm JQl JQk JQj JQi JQh J Qg J Qf J Qe J Qd J Qc JQb JQa JQ` JQ_ JQ^ JQ] JQ\  JQ[ J?QZ J>QY J=QX J J"Q= J!Q< J Q; JQ: JQ9 JQ8 JQ7 JQ6 JQ5 JQ4 JQ3 JQ2 JQ1 JQ0 JQ/ JQ. JQ- JQ, JQ+ JQ* JQ) J Q( J Q' J Q& J Q% J Q$ JQ# JQ" JQ! JQ JQ JQ JQ  JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ  JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ JQ J Q J Q J Q J Q J Q JQ JQ JQ JQ JQ JP JP  JP J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P  J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P  J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P  J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P  J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P J P  J P JP JP JP JP JP J P J P J P J P J P JP JP JP JP JP JP JP  JP~ JP} JP| JP{ JPz JPy JPx JPw JPv JPu JPt JPs JPr JPq JPp J Po J Pn J Pm J Pl J Pk JPj JPi JPh JPg JPf JPe JPd  JPc JPb J Pa J P` J P_ J P^ J P] JP\ JP[ JPZ JPY JPX JPW JPV  JPU JPT JPS JPR JPQ J PP J PO J PN J PM J PL JPK JPJ JPI JPH JPG JPF JPE  JPD JPC JPB JPA JP@ J P? J P> J P= J P< J P; JP: JP9 JP8 JP7 JP6 JP5 JP4  JP3 JP2 JP1 JP0 JP/ JP. JP- JP, JP+ JP* JP) JP( JP' JP& JP% J P$ J P# J P" J P! J P JP JP JP JP JP JP JP  JP J P J P JP JP JP JP JP JP JP  JP  JP  JP  JP  JP  JP  JP  JP  JP  JP  JP  JP  JP  JP  JP  JO  J O  J O  J O  J O  J O  JO  JO  JO  JO  JO  JO  JO  JO 6O 6O 6O 6O 6O 6O 6O 6O 6O 6 O 6 O 6 O 6 O 6 O 6O 6O 6O 6O 6O 6O 6O  6O 6O 6O 6O 6O 6O 6O 6O 6O 6O 6 O 6 O 6 O 6 O 6 O 6O 6O 6O 6O 6O 6O 6O  6O 6BO 6AO 6@O 6?O 6>O 6=O 6 ,4O= ,4O< ,4O; ,4O: ,4O9 ,4O8 ,4O7  ,4O6 ,3@O5 ,3?O4 ,3>O3 ,3=O2 ,3 ,,N= ,,N< ,,N; ,,N: ,,N9 ,, N8 ,, N7 ,, N6 ,, N5 ,, N4 ,,N3 ,,N2 ,,N1 ,,N0 ,,N/ ,,N. ,,N-  ,,N, ,+ N+ ,+ N* ,+ N) ,+ N( ,+ N' ,+N& ,+N% ,+N$ ,+N# ,+N" ,+N! ,+N  ,+N ,*N ,*N ,*N ,*N ,*N ,*N ,*N ,*N ,*N ,* N ,* N ,* N ,* N ,* N ,*N ,*N ,*N ,*N ,*N ,*N ,*N  ,*N ,)N ,)N ,)N ,)N ,)N ,) N ,) N ,) N ,) N ,) M ,)M ,)M ,)M ,)M ,)M ,)M ,)M  ,)M ,(M ,(M ,(M ,( M ,( M ,( M ,( M ,( M ,(M ,(M ,(M ,(M ,(M ,(M ,(M  ,(M ,'M ,'M ,'M ,'M ,'M ,' M ,' M ,' M ,' M ,' M ,'M ,'M ,'M ,'M ,'M ,'M ,'M  ,'M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,& M ,& M ,& M ,& M ,& M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M ,&M  ,&M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,% M ,% M ,% M ,% M ,% M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M ,%M  ,%M ,$ M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$ M ,$ M ,$ M ,$ M ,$ M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M ,$M  ,$M ,#M ,#M ,#M ,#M ,#M ,#M~ ,# M} ,# M| ,# M{ ,# Mz ,# My ,#Mx ,#Mw ,#Mv ,#Mu ,#Mt ,#Ms ,#Mr  ,#Mq ,"Mp ,"Mo ,"Mn ,"Mm ,"Ml ,"Mk ,"Mj ,"Mi ,"Mh ," Mg ," Mf ," Me ," Md ," Mc ,"Mb ,"Ma ,"M` ,"M_ ,"M^ ,"M] ,"M\  ,"M[ ,!MZ ,!MY ,!MX ,!MW ,!MV ,!MU ,!MT ,!MS ,!MR ,!MQ ,!MP ,!MO ,!MN ,! MM ,! ML ,! MK ,! MJ ,! MI ,!MH ,!MG ,!MF ,!ME ,!MD ,!MC ,!MB  ,!MA , ,M@ , +M? , *M> , )M= , (M< , 'M; , &M: , %M9 , $M8 , #M7 , "M6 , !M5 , M4 , M3 , M2 , M1 , M0 , M/ , M. , M- , M, , M+ , M* , M) , M( , M' , M& , M% , M$ , M# , M" , M! , M , M , M , M , M , M , M , M , M , M , M  , M ,(M ,'M ,&M ,%M ,$M ,#M ,"M ,!M , M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,M ,L ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L  ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L , L , L , L , L , L~ ,L} ,L| ,L{ ,Lz ,Ly ,Lx ,Lw  ,Lv ,&Lu ,%Lt ,$Ls ,#Lr ,"Lq ,!Lp , Lo ,Ln ,Lm ,Ll ,Lk ,Lj ,Li ,Lh ,Lg ,Lf ,Le ,Ld ,Lc ,Lb ,La ,L` ,L_ ,L^ ,L] , L\ , L[ , LZ , LY , LX ,LW ,LV ,LU ,LT ,LS ,LR ,LQ  ,LP , LO , LN ,LM ,LL ,LK ,LJ ,LI ,LH ,LG  ,LF ,(LE ,'LD ,&LC ,%LB ,$LA ,#L@ ,"L? ,!L> , L= ,L< ,L; ,L: ,L9 ,L8 ,L7 ,L6 ,L5 ,L4 ,L3 ,L2 ,L1 ,L0 ,L/ ,L. ,L- ,L, ,L+ , L* , L) , L( , L' , L& ,L% ,L$ ,L# ,L" ,L! ,L ,L  ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L ,L T U; ;|pdXL@4(~~~~~~~~~~~~u~i~]~Q~E~9~-~!~~ }}}}}}}}}}}}y}m}a}U}I}=}2}&}}}|||||||||||~|r|f|Z|N|B|6|*|||{{{{{{{{{{{{w{k{_{S{G{;{/{#{{ zzzzzzzzzzzz{zozdzXzLz@z4z(zzzyyyyyyyyyyyytyhy\yPyDy8y,y yy xxxxxxxxxxxxyxmxaxUxIx=x1x%xx xwwwwwwwwwww~wrwfwZwNwBw6w*wwwvvvvvvvvvvvvwvkv_vSvGv;v/v#vv uuuuuuuuuuuu|upuduXuLu@u4u(uuuttttttttttttttht\tPtDt8t,t ttssssssssssssysmsasUsIs=s1s%ss srrrrrrrrrrrr|rqrfrZrNrBr6r*rrrqqqqqqqqqqqqvqjq^qRqFq;q/q#qq qppppppppppp|pppdpXpLp@p4p(pppoooooooooooouojo^oRoFo:o.o"oo nnnnnnnnnnnn{noncnWnKn?n3n(nnnmmmmmmmmmmmmumim]mQmEm9m-m!mm llllllllllllzlnlblVlJl>l2l&lllkkkkkkkkkkkktkhk\kPkDk8k,k kkjjjjjjjjjjjjyjmjajUjIj=j1j%jj jiiiiiiiiiiiiwiliaiViKi@i5i*iii hhhhhhhhhhhhhthhh\hPhDh8h,h hhggggggggggggxglg`gTgHg=g1g%gg gfffffffffff}fqfefYfMfAf5f)fffeeeeeeeeeeeeexemebeVeJe>e2e&eeeddddddddddddsdgd[dOdCd7d+dddccccccccccccxclc`cUcIc=c1c%cc cbbbbbbbbbbb}bqbebYbMbAb5b)bbbaaaaaaaaaaaavaka_aSaGa;a/a#aa ````````````|`p`d`X`L`@`4`(```____________u_i_]_Q_G_<_1_&___^^^^^^^^^^^^^v^k^a^V^K^@^5^*^^^ ]]]]]]]]]]]]]v]j]^]R]F]:]/]#]] \\\\\\\\\\\\|\p\d\X\L\@\6\+\ \\ [[[[[[[[[[[[[z[n[b[V[J[>[2[&[[[ZZZZZZZZZZZZsZgZ\ZPZDZ8Z,Z ZZYYYYYYYYYYYYyYmYaYUYIY=Y1Y%YY YXXXXXXXXXXX~XrXfXZXNXCX7X+XXXWWWWWWWWWWWWwWkW_WUWJW?W4W)WWWVVVVVVVVVVVVVtVhV\VPVDV8V,V VV UUUUUUUUUUUUyUmUaUUUIU=U1U'UUUTTTTTTTTTTTTTwTlT`TTTHTP4P)PPPOOOOOOOOOOOOOwOkO_OSOGO;O/O#OO NNNNNNNNNNNN}NrNgN\NQNFN;N0N%NNNMMMMMMMMMMMM~MrMfMZMNMBM6M*MMMLLLLLLLLLLLLwLkL_LTLHLE2E&EEEDDDDDDDDDDDDvDkD`DUDJD?D4D)DDDCCCCCCCCCCCCzCnCbCVCJC>C2C'CCCBBBBBBBBBBBBsBgB[BOBCB7B+BBBAAAAAAAAAAAAAuAjA_ATAIA>A3A(AAA@@@@@@@@@@@@@s@g@[@O@C@7@+@@@????????????x?l?`?T?H?>>>>>>>>>>}>q>e>Y>M>A>5>)>>>============v=j=^=R=F=:=.="== <<<<<<<<<<<<2<&<<<;;;;;;;;;;;~;r;g;[;O;C;7;+;;;::::::::::::w:k:_:S:G:;:/:#:: 999999999999|9p9d9X9L9@949(999888888888888u8i8]8Q8E898-8!88 777777777777y7m7a7U7I7=717%77 766666666666~6r6f6Z6N6B666*666555555555555v5j5^5R5F5:5.5"55 444444444444{4o4c4W4K4?434'444333333333333s3g3[3O3C373+3 33222222222222x2l2`2T2H2<202$22 211111111111}1q1e1Y1M1A151)111000000000000u0i0]0Q0E090-0!00 ////////////y/m/b/V/J/>/2/&///...........~.r.f.Z.N.B.6.*...------------v-j-^-R-F-:-.-"-- ,,,,,,,,,,,,{,o,c,W,K,?,3,',,,++++++++++++s+g+[+O+C+7+++++************x*l*`*T*H*<*0*$** *)))))))))))|)p)d)X)L)@)4)))))((((((((((((u(i(](Q(E(9(-(!(( ''''''''''''z'n'b'V'J'>'2'&'''&&&&&&&&&&&&s&g&[&O&C&7&+&&&%%%%%%%%%%%%w%k%_%S%G%;%/%#%% $$$$$$$$$$$$|$p$d$X$L$@$4$($$$############u#i#]#Q#E#9#-#!## """"""""""""y"m"a"U"I"="1"%"" "!!!!!!!!!!!~!r!f!Z!N!B!6!*!!! v j ^ R F : . "  {ocWK?3'sg[OC7+xl`TH<0$ |pdXL@4(ui]QE9-! ymaUI=1% }rfZNB6*vj^RF:." znbVK?3'sg[OC7+wk_SG;/# {ocWK?3'th\PD8,  ^^ ^] ^\ ^[ ^Z ^Y ^X ^W ^V ^U ^T ^S ^R ^Q ^P  ^O  ^N  ^M  ^L  ^K ^J ^I ^H ^G ^F ^E ^D  ^C K^B J^A I^@ H^? G^> F^= E^< D^; C^: B^9 A^8 @^7 ?^6 >^5 =^4 <^3 ;^2 :^1 9^0 8^/ 7^. 6^- 5^, 4^+ 3^* 2^) 1^( 0^' /^& .^% -^$ ,^# +^" *^! )^ (^ '^ &^ %^ $^ #^ "^ !^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^  ^  ^  ^  ^ ] ] ] ] ] ] ]  ] .] -] ,] +] *] )] (] '] &] %] $] #] "] !]  ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ]  ]  ]  ]  ]  ] ] ] ] ] ] ] ]  ] 3] 2] 1] 0] /] .] -] ,] +] *] )] (] '] &] %] $] #] "] !]  ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ]  ]  ]  ]  ]  ] ] ] ] ] ] ] ]  ] '] &] %] $] #] "] !]  ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ]~ ]}  ]|  ]{  ]z  ]y  ]x ]w ]v ]u ]t ]s ]r ]q  ]p .]o -]n ,]m +]l *]k )]j (]i ']h &]g %]f $]e #]d "]c !]b  ]a ]` ]_ ]^ ]] ]\ ][ ]Z ]Y ]X ]W ]V ]U ]T ]S ]R ]Q ]P ]O  ]N  ]M  ]L  ]K  ]J ]I ]H ]G ]F ]E ]D ]C  ]B .]A -]@ ,]? +]> *]= )]< (]; ']: &]9 %]8 $]7 #]6 "]5 !]4  ]3 ]2 ]1 ]0 ]/ ]. ]- ], ]+ ]* ]) ]( ]' ]& ]% ]$ ]# ]" ]!  ]  ]  ]  ]  ] ] ] ] ] ] ] ]  ] "] !]  ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] ] \  \  \  \  \  \ \ \ \ \ \ \ \  \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \  \  \  \  \  \ \ \ \ \ \ \ \  \ #\ "\ !\  \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \  \  \  \  \  \ \ \ \ \ \ \ \  \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \  \  \  \  \  \ \ \ \ \ \ \ \  \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \ \  \  \  \  \  \ \ \ \ \~ \} \| \{  \z '\y &\x %\w $\v #\u "\t !\s  \r \q \p \o \n \m \l \k \j \i \h \g \f \e \d \c \b \a \`  \_  \^  \]  \\  \[ \Z \Y \X \W \V \U \T  \S $\R #\Q "\P !\O  \N \M \L \K \J \I \H \G \F \E \D \C \B \A \@ \? \> \= \<  \;  \:  \9  \8  \7 \6 \5 \4 \3 \2 \1 \0  \/  :\.  9\-  8\,  7\+  6\*  5\)  4\(  3\'  2\&  1\%  0\$  /\#  .\"  -\!  ,\  +\  *\  )\  (\  '\  &\  %\  $\  #\  "\  !\  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  \  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [   [  2[  1[  0[  /[  .[  -[  ,[  +[  *[  )[  ([  '[  &[  %[  $[  #[  "[  ![  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [   [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [   [  *[  )[  ([  '[  &[  %[  $[  #[  "[  ![  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [  [~  [}  [|   [{  &[z  %[y  $[x  #[w  "[v  ![u  [t  [s  [r  [q  [p    [n  [m  [l  [k  [j  [i  [h  [g  [f  [e  [d  [c  [b  [a  [`  [_  [^  []  [\  [[  [Z  [Y  [X  [W  [V   [U "[T ![S  [R [Q [P [O [N  [L [K [J [I [H [G [F [E [D [C [B [A [@  [?  [>  [=  [<  [; [: [9 [8 [7 [6 [5 [4  [3 [2 [1 [0 [/ [. [- [, [+ [* [) [( [' [& [% [$ [#  ["  [!  [  [  [ [ [ [ [ [ [ [  [ "[ ![  [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [  [  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z 0Z /Z .Z -Z ,Z +Z *Z )Z (Z 'Z &Z %Z $Z #Z "Z !Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z Z Z Z Z Z Z Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z~  Z}  Z|  Z{  Zz  Zy  Zx  Zw   Zv   Zu   Zt   Zs   Zr  Zq  Zp  Zo  Zn  Zm  Zl  Zk  Zj Zi Zh Zg Zf Ze  Zd y y y y y y Zc Zb Za Z` Z_  Z^  Z]  Z\  Z[  ZZ ZY ZX ZW ZV ZU ZT ZS  ZR ZQ ZP ZO ZN  ZM  ZL  ZK  ZJ  ZI ZH ZG ZF ZE ZD ZC ZB  ZA  Z@   Z?   Z>   Z=   Z<   Z;  Z:  Z9  Z8  Z7  Z6  Z5  Z4  Z3 Z2 Z1 Z0 Z/ Z. Z- Z, Z+  Z*  Z)  Z(  Z'  Z& Z% Z$ Z# Z" Z! Z Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z   Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Z  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y   Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y   Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y   Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y Y Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y y y y y  Y  Y  Y  Y~  Y} Y| Y{ Yz Yy Yx Yw Yv  Yu  Yt  Ys  Yr  Yq  Yp  Yo  Yn  Ym   Yl   Yk   Yj   Yi   Yh  Yg  Yf  Ye  Yd  Yc  Yb  Ya  Y` Y_ Y^ Y] Y\ Y[ YZ YY YX YW YV  YU  YT  YS  YR  YQ YP YO YN YM YL YK YJ  YI  YH  YG   YF   YE   YD   YC   YB  YA  Y@  Y?  Y>  Y=  Y<  Y;  Y: Y9 Y8 Y7 Y6 Y5 Y4 Y3  Y2  Y1  Y0  Y/  Y. Y- Y, Y+ Y* Y) Y( Y'  Y& Y% Y$  Y#  Y"  Y!  Y  Y Y Y Y Y Y Y Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y   Y   Y   Y   Y   Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y  Y Y Y Y Y Y X  X  X  X  X  X X X X X X X X  X X X X X X X X  X  X  X  X  X X X X X X X X  X  X  X  X  X   X   X   X   X   X  X  X  X  X  X  X  X  X X X X X X X  X  X  X  X  X X X X X X X X  X y  X  X  X  X  X X X X X X X X  X  X  X   X   X   X   X   X  X  X  X  X  X  X  X  X X X X X X X X  X  X  X  X  X X X X X X X X  X X X X  X  X  X  X  X X X X X~ X} X| X{  Xz Xy Xx  Xw  Xv  Xu  Xt  Xs Xr Xq Xp Xo Xn Xm Xl  Xk y  Xj  Xi  Xh  Xg  Xf Xe Xd Xc Xb Xa X` X_  X^  X]  X\  X[  XZ XY XX XW XV XU XT XS  XR  XQ  XP  XO  XN  XM XL XK XJ XI XH XG XF  XE  XD  XC  XB   XA   X@   X?   X>   X=  X<  X;  X:  X9  X8  X7  X6  X5  X4  X3  X2 X1 X0 X/ X. X- X, X+  X*  X)  X( X' X& X% X$ X# X" X!  X  X  X X X X X X X X  X  X  X  X  X   X   X   X   X   X  X  X  X  X  X  X  X  X  |X  |X  |X  |X  |X  |W  |W  |W  | W  | W  | W  | W  | W  |W  |W  |W  |W  |W  |W  |W  |W r W r W r W r W r W r W r W r W r W r W r W r W r W r W  r W rW r W r W r W r W r W rW rW rW rW rW rW rW  rW rW rW rW rW r W r W r W r W r W rW rW rW rW rW rW rW  rW rW r W r W r W r W r W rW rW rW rW rW rW rW  rW rW rW rW rW rW rW rW rW rW rW rW rW rW rW r W r W r W r W r W rW rW rW rW rW rW rW  rW r W r W r W r W r W rW rW rW rW rW rW rW  rW rW rW r W r W r W r W r W rW rW rW rW rW rW rW~  rW} rW| rW{ rWz r Wy r Wx r Ww r Wv r Wu rWt rWs rWr rWq rWp rWo rWn  rWm  rWl  rWk  r Wj  r Wi  r Wh  r Wg  r Wf  rWe  rWd  rWc  rWb  rWa  rW`  rW_  rW^ hy hy hy hy hy hW] hW\ hW[ hWZ hWY hWX hWW hWV h WU h WT h WS h WR h WQ hWP hWO hWN hWM hWL hWK hWJ  hWI h WH hWG hWF hWE hWD hWC hWB hWA hW@ hW? hW> hW= hW< hW; hW: hW9 hW8 hW7 hW6 h W5 h W4 h W3 h W2 h W1 hW0 hW/ hW. hW- hW, hW+ hW*  hW)  hW(  hW'  hW&  hW%  hW$  hW#  hW"  h W!  h W  h W  h W  h W  hW  hW  hW  hW  hW  hW  hW  hW ^ W ^W ^W ^W ^W ^W ^W ^W  ^W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ W ^ V ^ V ^ V  ^ V ^ y ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V  ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V  ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V  ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V  ^ V ^V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^V ^V ^V ^V ^V ^V ^V  ^V ^V ^V ^V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^V ^V ^V ^V ^V ^V ^V  ^V ^ V ^ V ^ V ^V ^V ^V ^V ^V ^V ^V  ^V ^V ^V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^V ^V ^V ^V ^V ^V ^V  ^V ^V ^V ^V ^V ^V ^V ^ V ^ V ^ V ^ V ^ V ^V~ ^V} ^V| ^V{ ^Vz ^Vy ^Vx  ^Vw ^Vv ^Vu ^Vt ^Vs  ^Vr ^y ^y ^Vq ^Vp ^Vo ^Vn ^Vm ^Vl ^Vk ^Vj ^Vi ^Vh ^ Vg ^ Vf ^ Ve ^ Vd ^ Vc ^Vb ^Va ^V` ^V_ ^V^ ^V] ^V\  ^V[  ^ VZ  ^ VY  ^ VX  ^VW  ^VV  ^VU  ^VT  ^VS  ^VR  ^VQ  ^VP T VO T VN T VM T VL T VK T VJ T VI T VH T VG T VF T VE T VD  T VC T -VB T ,VA T +V@ T *V? T )V> T (V= T 'V< T &V; T %V: T $V9 T #V8 T "V7 T !V6 T V5 T V4 T V3 T V2 T V1 T V0 T V/ T V. T V- T V, T V+ T V* T V) T V( T V' T V& T V% T V$ T V# T V" T V! T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V  T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V T V  T V T V T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U T U  T U TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU T U T U T U T U T U TU TU TU TU TU TU TU  TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU T U T U T U T U T U TU TU TU TU TU TU TU  TU Ty TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU T U T U T U T U T U TU TU TU TU TU TU TU  TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU TU T U T U T U~ T U} T U| TU{ TUz TUy TUx TUw TUv TUu  TUt T%Us T$Ur T#Uq T"Up T!Uo T Un TUm TUl TUk TUj TUi TUh TUg TUf TUe TUd TUc TUb TUa TU` TU_ TU^ TU] TU\ T U[ T UZ T UY T UX T UW TUV TUU TUT TUS TUR TUQ TUP  TUO T!y T y Ty TUN TUM TUL TUK TUJ TUI TUH TUG TUF TUE TUD TUC TUB TUA TU@ TU? TU> T U= ^_ 4s|pdXL@4(~~~~~~~~~~~~t~h~\~P~D~9~-~!~~ }}}}}}}}}}}}y}m}a}U}K}@}5}*}}} |||||||||||||z|o|d|Y|N|C|8|-|"|| |{{{{{{{{{{{{}{r{g{\{P{D{8{,{ {{zzzzzzzzzzzzxzlz`zTzHzw2w&wwwvvvvvvvvvvvvsvgv[vOvCv7v+vvvuuuuuuuuuuuuwuku_uSuGu;u/u#uu tttttttttttt|tptdtXtLt@t4t(tttsssssssssssstshs\sPsDs8s,s ssrrrrrrrrrrrrxrlr`rTrHro2o&ooonnnnnnnnnnn~nrnfn[nOnCn7n+nnnmmmmmmmmmmmmwmkm_mSmGm;m/m#mm llllllllllll{lolclWlKl?l3l'lllkkkkkkkkkkkktkhk\kPkDk8k,k kkjjjjjjjjjjjjxjlj`jTjHjg2g&gggfffffffffff~frfffZfNfBf6f*fffeeeeeeeeeeeeweke_eSeGe;e/e#ee dddddddddddd{dodcdWdKd@d4d(dddcccccccccccctchc\cPcDc8c,c ccbbbbbbbbbbbbxblb`bTbHbK2K&KKKJJJJJJJJJJJJsJgJ[JOJCJ7J+JJJIIIIIIIIIIIIwIkI_ISIGI;I/I#II HHHHHHHHHHHH{HoHcHWHKH?H3H'HHHGGGGGGGGGGGGtGhG\GPGDG8G,G GGFFFFFFFFFFFFxFlF`FTFHFC2C&CCCBBBBBBBBBBB~BrBfBZBNBBB6B*BBBAAAAAAAAAAAAvAjA^ARAFA:A.A"AA @@@@@@@@@@@@{@o@c@W@K@?@3@'@@@????????????s?g?[?O?C?7?,? ??>>>>>>>>>>>>x>l>`>T>H><>0>$>> >===========}=q=e=Y=M=A=5=)===<<<<<<<<<<<;2;&;;;::::::::::::s:g:[:O:C:7:+:::999999999999w9k9_9S9G9;9/9#99 888888888888|8p8d8X8L8@848(888777777777777t7h7\7P7D787,7 77666666666666y6m6a6U6I6=616%66 655555555555}5q5e5Y5M5A555)555444444444444v4j4^4R4F4:4.4"44 333333333333z3n3b3V3J3>323&33322222222222~2r2g2[2O2C272+222111111111111w1k1_1S1G1;1/1#11 000000000000|0p0d0X0L0@040(000////////////t/h/\/P/D/8/,/ //............x.l.`.T.H.<.0.$.. .-----------|-p-d-X-M-A-5-)---,,,,,,,,,,,,u,i,],Q,E,9,-,!,, ++++++++++++y+m+a+U+I+=+1+%++ +***********~*r*f*Z*N*B*6*****))))))))))))v)j)^)R)F):).)")) ((((((((((((z(n(b(V(J(>(4()((('''''''''''''y'n'c'X'M'B'7','!'' '&&&&&&&&&&&&|&q&f&[&P&E&:&/&$&&&%%%%%%%%%%%%s%g%[%O%C%7%+%%%$$$$$$$$$$$$x$l$`$T$H$<$0$$$$ $###########|#p#d#X#L#@#4#)###""""""""""""u"i"]"Q"E"9"-"!"" !!!!!!!!!!!!y!m!a!U!I!=!1!%!! ! ~ r f Z N B 6 *   vj^RF:." zocWK?3'sg[OC7+wk_SG;/# {ocWK?3'th\PD8, xl`TH<0$ }qeYMA5)ui]QE9-! ymaUI=1% ~rfZNB6*vj^RF:." {ocWK?3's  !g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g~  g}  g|  g{  gz  gy  gx  gw  gv  gu  gt   gs  )gr  (gq  'gp  &go  %gn  $gm  #gl  "gk  !gj  gi  gh  gg  gf  ge  gd  gc  gb  ga  g`  g_  g^  g]  g\  g[  gZ  gY  gX  gW  gV  gU  gT  gS  gR  gQ  gP  gO  gN  gM  gL  gK   gJ ;gI :gH 9gG 8gF 7gE 6gD 5gC 4gB 3gA 2g@ 1g? 0g> /g= .g< -g; ,g: +g9 *g8 )g7 (g6 'g5 &g4 %g3 $g2 #g1 "g0 !g/  g. g- g, g+ g* g) g( g' g& g% g$ g# g" g! g g g g g  g  g  g  g  g g g g g g g g  g 5g 4g 3g 2g 1g 0g /g .g -g ,g +g *g )g (g 'g &f %f $f #f "f !f  f f f f f f f f f f f f f f f f f f f  f  f  f  f  f f f f f f f f  f Gf Ff Ef Df Cf Bf Af @f ?f >f =f  f= f< f;  f:  f9  f8  f7  f6 f5 f4 f3 f2 f1 f0 f/  f. $f- #f, "f+ !f*  f) f( f' f& f% f$ f# f" f! f f f f f f f f f f  f  f  f  f  f f f f f f f f  f f f f f f f f f f f e e  e  e  e  e  e e e e e e e e  e  3e  2e  1e  0e  /e  .e  -e  ,e  +e  *e  )e  (e  'e  &e  %e  $e  #e  "e  !e   e  e  e  e  e  e  e  e  e  e  e  e  e  e  e  e  e  e  e   e   e   e   e   e  e  e  e  e  e  e  e  e 5e 4e 3e 2e 1e 0e /e .e -e ,e +e *e )e (e 'e &e %e $e #e "e !e  e e e e e e e e e e e e e e e e e e e  e  e  e  e  e e e e e e e e  e 8e 7e 6e 5e 4e 3e 2e 1e 0e /e .e~ -e} ,e| +e{ *ez )ey (ex 'ew &ev %eu $et #es "er !eq  ep eo en em el ek ej ei eh eg ef ee ed ec eb ea e` e_ e^  e]  e\  e[  eZ  eY eX eW eV eU eT eS eR  eQ GeP FeO EeN DeM CeL BeK AeJ @eI ?eH >eG =eF  4e= 3e< 2e; 1e: 0e9 /e8 .e7 -e6 ,e5 +e4 *e3 )e2 (e1 'e0 &e/ %e. $e- #e, "e+ !e*  e) e( e' e& e% e$ e# e" e! e e e e e e e e e e  e  e  e  e  e e e e e e e e  e &e %e $e #e "e !e  e e e e d d d d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d d  d /d .d -d ,d +d *d )d (d 'd &d %d $d #d "d !d  d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d d  d 0d /d .d -d ,d +d *d )d (d 'd &d %d $d #d "d !d  d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d  d  d  d  d d d d d d d d  d +d *d )d (d 'd &d %d~ $d} #d| "d{ !dz  dy dx dw dv du dt ds dr dq dp do dn dm dl dk dj di dh dg  df  de  dd  dc  db da d` d_ d^ d] d\ d[  dZ %dY $dX #dW "dV !dU  dT dS dR dQ dP dO dN dM dL dK dJ dI dH dG dF dE dD dC dB  dA  d@  d?  d>  d= d< d; d: d9 d8 d7 d6  d5 d4 d3 d2 d1 d0 d/ d. d- d, d+ d* d) d( d' d& d% d$ d#  d"  d!  d  d  d d d d d d d d  d  d d d d d d d d d d d d d d d d d d d  d  d  d  c  c c c c c c c c  c #c "c !c  c c c c c c c c c c c c c c c c c c c  c  c  c  c  c c c c c c c c  c  #c  "c  !c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c   c  ;c  :c  9c  8c  7c  6c  5c  4c  3c  2c  1c  0c  /c  .c  -c  ,c  +c  *c  )c  (c  'c  &c  %c  $c  #c  "c  !c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c~  c}  c|  c{  cz  cy  cx  cw  cv   cu  6ct  5cs  4cr  3cq  2cp  1co  0cn  /cm  .cl  -ck  ,cj  +ci  *ch  )cg  (cf  'ce  &cd  %cc  $cb  #ca  "c`  !c_  c^  c]  c\  c[  cZ  cY  cX  cW  cV  cU  cT  cS  cR  cQ  cP  cO  cN  cM  cL  cK  cJ  cI  cH  cG  cF  cE  cD  cC  cB  cA  c@   c?  *c>  )c=  (c<  'c;  &c:  %c9  $c8  #c7  "c6  !c5  c4  c3  c2  c1  c0  c/  c.  c-  c,  c+  c*  c)  c(  c'  c&  c%  c$  c#  c"  c!  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c  c   c  >c  =c  b=  b< 'b; &b: %b9 $b8 #b7 "b6 !b5  b4 b3 b2 b1 b0 b/ b. b- b, b+ b* b) b( b' b& b% b$ b# b"  b!  b  b  b  b b b b b b b b  b ,b +b *b )b (b 'b &b %b $b #b "b !b  b b b b b b b b b a a a a a a a a a a  a  a  a  a  a a a a a a a a  a &a %a $a #a "a !a  a a a a a a a a a a a a a a a a a a a  a  a  a  a  a a a a a a a a  a 4a 3a 2a 1a 0a /a .a -a ,a +a *a )a (a 'a &a %a $a #a "a !a  a a a a a a a a a a a a a a a a a a a  a  a  a  a  a a a a a a a a  a  Pa  Oa  Na  Ma  La  Ka  Ja  Ia  Ha  Ga  Fa  Ea  Da  Ca  Ba  Aa  @a~  ?a}  >a|  =a{   a= a< a; a: a9 a8  a7  a6  a5  a4  a3 a2 a1 a0 a/ a. a- a,  a+ /a* .a) -a( ,a' +a& *a% )a$ (a# 'a" &a! %a $a #a "a !a  a a a a a a a a a a a a a a a a a a a  a  a  a  a  a a a a a ` ` `  ` H` G` F` E` D` C` B` A` @` ?` >` =` <` ;` :` 9` 8` 7` 6` 5` 4` 3` 2` 1` 0` /` .` -` ,` +` *` )` (` '` &` %` $` #` "` !`  ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` ` `  `  `  `  `  ` ` ` ` ` ` ` `  `  %`  $`  #`  "`  !`  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `   `  ,`  +`  *`  )`  (`  '`  &`  %`  $`  #`  "`  !`  `  `  `  `  `~  `}  `|  `{  `z  `y  `x  `w  `v  `u  `t  `s  `r  `q  `p  `o  `n  `m  `l  `k  `j  `i  `h  `g  `f  `e  `d   `c  !`b  `a  ``  `_  `^  `]  `\  `[  `Z  `Y  `X  `W  `V  `U  `T  `S  `R  `Q  `P  `O  `N  `M  `L  `K  `J  `I  `H  `G  `F  `E  `D  `C   `B  4`A  3`@  2`?  1`>  0`=  /`<  .`;  -`:  ,`9  +`8  *`7  )`6  (`5  '`4  &`3  %`2  $`1  #`0  "`/  !`.  `-  `,  `+  `*  `)  `(  `'  `&  `%  `$  `#  `"  `!  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `  `   `  2`  1`  0`  /`  .`  -`  ,`  +`  *`  )`  (`  '`  &`  %`  $_  #_  "_  !_  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _  _   _ &_ %_ $_ #_ "_ !_  _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _  _  _  _  _  _ _ _ _ _ _ _ _  _ %_ $_ #_ "_ !_  _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _  _  _  _  _  _ _ _ _ _ _ _ _  _ 8_ 7_ 6_ 5_ 4_ 3_ 2_ 1_ 0_ /_ ._ -_ ,_ +_ *_ )_ (_ '_ &_~ %_} $_| #_{ "_z !_y  _x _w _v _u _t _s _r _q _p _o _n _m _l _k _j _i _h _g _f  _e  _d  _c  _b  _a _` __ _^ _] _\ _[ _Z  _Y +_X *_W )_V (_U '_T &_S %_R $_Q #_P "_O !_N  _M _L _K _J _I _H _G _F _E _D _C _B _A _@ _? _> _= _< _;  _:  _9  _8  _7  _6 _5 _4 _3 _2 _1 _0 _/  _. )_- (_, '_+ &_* %_) $_( #_' "_& !_%  _$ _# _" _! _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _  _  _  _  _  _ _ _ _ _ _ _ _  _ #_ "_ !_  _ _ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^  ^  ^  ^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^  ^  ^  ^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^  -^  ,^  +^  *^  )^  (^  '^  &^  %^  $^  #^  "^  !^   ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^   ^   ^   ^   ^   ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^  ^  ^  ^  ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^  ^ B^ A^ @^ ?^ >^ =^ <^~ ;^} :^| 9^{ 8^z 7^y 6^x 5^w 4^v 3^u 2^t 1^s 0^r /^q .^p -^o ,^n +^m *^l )^k (^j '^i &^h %^g $^f #^e "^d !^c  ^b ^a  "g  0p}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~u~i~]~Q~E~9~-~!~~ }}}}}}}}}}}}y}m}a}U}I}=}1}%}} }|||||||||||~|r|f|Z|N|B|6|*|||{{{{{{{{{{{{v{j{^{R{F{:{.{"{{ zzzzzzzzzzzz{zozczWzKz?z3z'zzzyyyyyyyyyyyysygy[yOyCy7y+yyyxxxxxxxxxxxxxxlx`xTxHxu2u&uuuttttttttttttstgt[tOtCt7t+tttsssssssssssswsks_sTsHsf2f&fffeeeeeeeeeee~erefeZeNeBe6e*eeeddddddddddddwdkd_dSdGd;d/d#dd cccccccccccc|cpcdcXcLc@c4c(cccbbbbbbbbbbbbtbhb\bPbDb8b,b bbaaaaaaaaaaaaxala`aTaHa^2^&^^^]]]]]]]]]]]~]r]f]Z]N]C]7]+]]]\\\\\\\\\\\\w\k\_\S\G\;\/\#\\ [[[[[[[[[[[[{[o[c[W[K[?[3['[[[ZZZZZZZZZZZZtZhZ\ZPZDZ8Z,Z ZZYYYYYYYYYYYYyYmYaYUYIY=Y1Y%YY YXXXXXXXXXXX}XrXfXZXNXBX6X*XXXWWWWWWWWWWWWvWjW^WRWFW:W.W"WW VVVVVVVVVVVVzVnVbVVVJV>V2V&VVVUUUUUUUUUUUUsUgU[UOUCU7U+UUUTTTTTTTTTTTTxTlT`TTTHTI2I&IIIHHHHHHHHHHH~HsHgH[HOHCH7H+HHHGGGGGGGGGGGGwGkG_GSGGG;G/G#GG GFFFFFFFFFFF|FpFdFXFLF@F4F(FFFEEEEEEEEEEEEtEiE]EQEEE9E-E!EE DDDDDDDDDDDDyDmDaDUDID=D1D&DDDCCCCCCCCCCC~CrCfCZCNCBC6C*CCCBBBBBBBBBBBBwBkB_BSBGB;B/B#BB AAAAAAAAAAAA{AoAdAXALA@A4A(AAA@@@@@@@@@@@@t@h@\@P@D@8@,@ @@????????????x?l?`?U?I?=?1?%?? ?>>>>>>>>>>>}>q>e>Y>M>A>5>)>>>=============u=j=_=T=I=>=3=(===<<<<<<<<<<<<$2$&$$$############s#g#[#O#C#7#+###""""""""""""w"k"_"S"G"<"0"$"" "!!!!!!!!!!!}!q!e!Y!M!A!5!)!!! u i ^ R F : . "  znbVJ>2&sg[OC7+wk_SG<0$ |pdXL@4(ui]QE9." znbVJ>2&~rfZOC7+wk_SG;/# {ocWK?3'th\PD8, zodYNC8-" }rfZNB6*wk_SG;/# |p  p p p p p p p p  p p p p p p  p  p  p  p  p p p p p p p p  p p p p p  p  p  p  p  p p p p p p p p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  p   p   p   p   p   p  p  p  p  p  p  p  p  p p p p p~ p} p| p{ pz py px pw  pv  pu  pt  ps  pr pq pp po pn pm pl pk  pj :pi 9ph 8pg 7pf 6pe 5pd 4pc 3pb 2pa 1p` 0p_ /p^ .p] -p\ ,p[ +pZ *pY )pX (pW 'pV &pU %pT $pS #pR "pQ !pP  pO pN pM pL pK pJ pI pH pG pF pE pD pC pB pA p@ p? p> p=  p<  p;  p:  p9  p8 p7 p6 p5 p4 p3 p2 p1  p0 (p/ 'p. &p- %p, $p+ #p* "p) !p(  p' p& p% p$ p# p" p! p p p p p p p p p p p p  p  p  p  p  p p p p p p p p  p  p  p  p  p  p  p  p  p  o  o  o  o   o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o   o  "o  !o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o   o  !o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o   o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o  o   o~  o}  o|  o{  oz  oy ox ow ov ou ot os or  oq (op 'oo &on %om $ol #ok "oj !oi  oh og of oe od oc ob oa o` o_ o^ o] o\ o[ oZ oY oX oW oV  oU  oT  oS  oR  oQ oP oO oN oM oL oK oJ  oI oH oG oF oE oD oC oB  oA  o@  o?  o>  o= o< o; o: o9 o8 o7 o6  o5  o4  o3  o2  o1  o0 o/ o. o- o, o+ o* o)  o( o' o& o% o$ o# o" o! o  o  o  o  o  o o o o o o o o  o o o o o o o o o o o  o  o  o  o  o o o o o n n n  n n n n  n  n  n  n  n n n n n n n n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n   n   n   n   n   n  n  n  n  n  n  n  n  n n n n n n n n n n n n n n n  n  n  n  n  n n n n n n n n  n !n  n n n n n n n n n n n n n n n n n n n  n  n  n  n  n n n n n n n n  n n n n n n n n n n n  n  n  n  n  n n n n n~ n} n| n{  nz  ny  nx  nw  nv  nu  nt  ns  nr  nq  np  no  nn  nm   nl  nk  nj  ni  nh  ng  nf  ne  nd  nc  nb  na  n`  n_  n^  n]  n\  n[  nZ  nY  nX   nW  $nV  #nU  "nT  !nS  nR  nQ  nP  nO  nN  nM  nL  nK  nJ  nI  nH  nG  nF  nE  nD  nC  nB  nA  n@  n?  n>  n=  n<  n;  n:  n9  n8  n7  n6  n5  n4   n3  n2  n1  n0  n/  n.  n-  n,  n+  n*  n)  n(  n'  n&  n%  n$  n#  n"  n!  n  n   n  !n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  n  m  m   m 'm &m %m $m #m "m !m  m m m m m m m m m m m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m m m m m m m  m m m m m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m m m m m m m  m m m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m m m m m m m  m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m m m m m m m  m m m m m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m m~ m} m| m{ mz my  mx mw mv mu mt ms mr mq mp mo mn mm ml mk mj mi mh mg mf  me  md  mc  mb  ma m` m_ m^ m] m\ m[ mZ  mY mX mW mV mU mT mS mR mQ mP mO mN mM mL mK mJ mI  mH  mG  mF  mE  mD mC mB mA m@ m? m> m=  m<   m;  m:  m9  m8  m7  m6  m5  m4  m3  m2  m1  m0  m/  m.  m-  m,  m+  m*  m)   m(   m'   m&   m%   m$  m#  m"  m!  m  m  m  m  m m m m m m m m m m m m m m m m m m m  m  m  m  m  m m m m m m l l  l ,l +l *l )l (l 'l &l %l $l #l "l !l  l l l l l l l l l l l l l l l l l l l  l  l  l  l  l l l l l l l l  l  l l l l l l l l l l l l l l l l l l l  l  l  l  l  l l l l l l l l  l l l l l l l l l l l l l l l  l  l  l  l  l l l l l l l l  l l l l l l l l l l l l l l l  l  l  l  l  l l l l l l~ l} l|  l{ #lz "ly !lx  lw lv lu lt ls lr lq lp lo ln lm ll lk lj li lh lg lf le  ld  lc  lb  la  l` l_ l^ l] l\ l[ lZ lY  lX lW lV lU lT lS lR lQ lP lO lN lM lL lK lJ lI lH lG  lF  lE  lD  lC  lB lA l@ l? l> l= l< l;  l: (l9 'l8 &l7 %l6 $l5 #l4 "l3 !l2  l1 l0 l/ l. l- l, l+ l* l) l( l' l& l% l$ l# l" l! l l  l  l  l  l  l l l l l l l l  l &l %l $l #l "l !l  l l l l l l l l l l l l k k k k k k k  k  k  k  k  k k k k k k k k  k )k (k 'k &k %k $k #k "k !k  k k k k k k k k k k k k k k k k k k k  k  k  k  k  k k k k k k k k  k k k k k k k k k k k k k k k k  k  k  k  k  k k k k k k k k  k "k !k  k k k k k k k k k k k k k k k k k k k  k  k  k  k  k k k k k k k k  k (k 'k &k %k $k #k "k~ !k}  k| k{ kz ky kx kw kv ku kt ks kr kq kp ko kn km kl kk kj  ki  kh  kg  kf  ke kd kc kb ka k` k_ k^  k] )k\ (k[ 'kZ &kY %kX $kW #kV "kU !kT  kS kR kQ kP kO kN kM kL kK kJ kI kH kG kF kE kD kC kB kA  k@  k?  k>  k=  k< k; k: k9 k8 k7 k6 k5  k4 k3 k2 k1 k0 k/ k. k- k, k+ k* k) k( k' k& k%  k$  k#  k"  k!  k k k k k k k k  k  4k  3k  2k  1k  0k  /k  .k  -k  ,k  +k  *k  )k  (k  'k  &k  %k  $k  #k  "k  !k  k  k  k  k  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j   j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j   j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j   j  0j  /j  .j  -j  ,j  +j  *j  )j  (j  'j  &j  %j  $j  #j  "j  !j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j  j~   j}  +j|  *j{  )jz  (jy  'jx  &jw  %jv  $ju  #jt  "js  !jr  jq  jp  jo  jn  jm  jl  jk  jj  ji  jh  jg  jf  je  jd  jc  jb  ja  j`  j_  j^  j]  j\  j[  jZ  jY  jX  jW  jV  jU  jT  jS   jR (jQ 'jP &jO %jN $jM #jL "jK !jJ  jI jH jG jF jE jD jC jB jA j@ j? j> j= j< j; j: j9 j8 j7  j6  j5  j4  j3  j2 j1 j0 j/ j. j- j, j+  j*   i=  i<  i;  i:   i9   i8   i7   i6   i5  i4  i3  i2  i1  i0  i/  i.  i- i, i+ i* i) i( i' i& i% i$ i# i" i!  i  i  i  i  i i i i i i i i  i i i i i i i i i i i i i i i i i i i  i  i  h  h  h h h h h h h h  h *h )h (h 'h &h %h $h #h "h !h  h h h h h h h h h h h h h h h h h h h  h  h  h  h  h h h h h h h h  h (h 'h &h %h $h #h "h !h  h h h h h h h h h h h h h h h h h h h  h  h  h  h  h h h h h h h h  h h h h h h h h h h h h h h  h  h  h  h  h h h h h h h h  h !h  h h h h h h h h h h~ h} h| h{ hz hy hx hw hv hu  ht  hs  hr  hq  hp ho hn hm hl hk hj hi  hh hg hf he hd hc hb ha h` h_ h^ h] h\ h[ hZ  hY  hX  hW  hV  hU hT hS hR hQ hP hO hN  hM hL hK hJ hI hH hG hF hE hD hC hB hA h@ h? h> h= h< h;  h:  h9  h8  h7  h6 h5 h4 h3 h2 h1 h0 h/  h.  &h-  %h,  $h+  #h*  "h)  !h(  h'  h&  h%  h$  h#  h"  h!  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h  h   h  2h  1h  0h  /h  .h  -h  ,h  +h  *g  )g  (g  'g  &g  %g  $g  #g  "g  !g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g   g  9g  8g  7g  6g  5g  4g  3g  2g  1g  0g  /g  .g  -g  ,g  +g  *g  )g  (g  'g  &g  %g  $g  #g  "g  !g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g  g   g  *g  )g  (g  'g  &g  %g  $g C}qeYMA5)~~~~~~~~~~~~v~j~^~R~F~:~.~"~~ }}}}}}}}}}}}{}o}c}W}K}?}3}'}}}||||||||||||t|h|\|P|D|8|,| ||{{{{{{{{{{{{y{m{a{U{I{={2{&{{{zzzzzzzzzzz~zrzfz[zOzCz7z+zzzyyyyyyyyyyyywyky_ySyGy;y/y#yy xxxxxxxxxxxx|xpxdxXxLx@x4x(xxxwwwwwwwwwwwwuwiw]wQwEw9w/w$wwwvvvvvvvvvvvvvtviv^vSvHv=v2v'vvvuuuuuuuuuuuusugu[uOuCu7u,u uuttttttttttttxtlt`tTtHtq2q'qqqppppppppppppspgp[pQpFp;p0p%pppooooooooooooouojo_oToHol2l&lllkkkkkkkkkkkkskgk[kOkCk7k+kkkjjjjjjjjjjjjwjkj_jSjHj]2]&]]]\\\\\\\\\\\~\r\f\Z\N\B\6\*\\\[[[[[[[[[[[[[x[l[`[T[H[<[0[$[[ [ZZZZZZZZZZZ}ZqZeZYZMZAZ5Z)ZZZYYYYYYYYYYYYYtYiY^YSYHY=Y2Y'YYYXXXXXXXXXXXXwXkX_XSXHXN3N(NNNMMMMMMMMMMMMMyMnMcMXMMMBM7M,M!MM LLLLLLLLLLLLzLnLbLVLJL?L3L'LLLKKKKKKKKKKKKsKgK\KPKDK8K,K KKJJJJJJJJJJJJyJmJaJUJIJ=J1J%JJ JIIIIIIIIIII~IrIfIZINIBI6I*IIIHHHHHHHHHHHHwHkH_HSHGH;H/H#HH GGGGGGGGGGGG|GpGdGXGLG@G4G(GGGFFFFFFFFFFFFuFiF]FQFEF9F-F!FF EEEEEEEEEEEEzEnEbEVEJE>E2E&EEEDDDDDDDDDDD~DrDfDZDNDBD6D*DDDCCCCCCCCCCCCwCkC_CSCGC;C/C#CC BBBBBBBBBBBB{BoBcBWBKB?B3B'BBBAAAAAAAAAAAAtAhA\APADA8A,A AA@@@@@@@@@@@@y@m@a@U@I@=@1@%@@ @????????????v?k?`?U?J???4?)???>>>>>>>>>>>>>y>n>b>V>J>>>2>&>>>===========~=r=f=Z=N=B=7=+===<<<<<<<<<<<727&777666666666666s6g6[6O6C676+6665555555555555v5k5`5U5J5?545)555444444444444z4n4b4V4J4>424&444333333333333s3g3[3O3C373+333 2222222222222w2k2_2S2G2;2/2#22 111111111111{1o1c1W1L1@141(111000000000000t0h0\0P0D080-0!00 ////////////y/m/a/U/I/=/2/&///...........~.r.f.Z.N.B.8.-.".. .------------~-s-h-]-R-G-<-1-&---,,,,,,,,,,,,,w,l,a,V,K,@,5,*,,, +++++++++++++{+p+e+Z+O+D+9+.+#++ ************{*o*c*W*K*?*3*'***))))))))))))t)h)\)P)D)8),) ))((((((((((((y(m(a(U(I(>(2(&(((''''''''''''s'g'['O'C'7'+'''&&&&&&&&&&&&x&l&`&T&H&<&0&$&& &%%%%%%%%%%%}%q%f%Z%N%B%6%*%%%$$$$$$$$$$$$v$k$_$S$G$;$/$#$$ ############|#p#d#X#L#@#4#(###""""""""""""u"i"]"Q"E":"."""" !!!!!!!!!!!!z!n!c!W!K!?!3!'!!!  t h \ P D 8 ,  ymaUI=1%~rfZNC7+wk_SG;/$ |pdXL@4)vj^RF:." znbVJ>3'sg[OC y~ y} y| y{ yz yy yx yw  yv  yu  yt  ys  yr yq yp yo yn ym yl yk  yj yi yh yg yf ye yd yc yb ya y` y_ y^ y] y\  y[  yZ  yY  yX  yW yV yU yT yS yR yQ yP  yO yN yM  yL  yK  yJ  yI  yH yG yF yE yD yC yB yA  y@ y? y> y= y< y; y: y9 y8  y7  y6  y5  y4  y3 y2 y1 y0 y/ y. y- y,  y+ y* y) y( y' y& y% y$ y# y" y! y  y  y  y  y  y y y y y y y y  y y y y y y  y  y  y  y  y y y y y y y y  y y x x x x x x x  x  x  x  x  x x x x x x x x  x x x x x x x x  x x x x x x x x  x  x  x  x  x x x x x x x x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x   x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x   x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x   x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x   x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x  x~  x}  x|  x{   xz  xy  xx  xw  xv  xu xt xs xr xq xp xo xn  xm xl xk xj xi  xh  xg  xf  xe  xd xc xb xa x` x_ x^ x]  x\ x[ xZ xY xX  xW  xV  xU  xT  xS xR xQ xP xO xN xM xL  xK xJ  xI  xH  xG  xF  xE xD xC xB xA x@ x? x>  x=  x<  x;  x: x9 x8 x7 x6 x5 x4 x3  x2 x1 x0 x/ x. x- x, x+ x* x)  x(  x'  x&  x%  x$ x# x" x! x x x x  x x x x x x x x x x x x x x x x x  x  x  x  x  x x x x x x x x  w  w  w  w  w  w  w  w   w   w   w   w   w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w  w   w   w   w   w   w  w  w  w  w  w  w  w  w  w   w   w   w   w   w  w  w  w  w  w  w  w  w   w   w   w   w   w  w  w  w  w  w  w  w  w w w w w w w w w  w  w  w  w  w w w w w w w w  w w w w w w w w w  w  w  w  w  w w w w w w w w  w w w w w w w w w w w w  w  w  w  w~  w} w| w{ wz wy wx ww wv  wu wt ws wr wq wp wo wn wm wl wk wj wi wh wg wf we  wd  wc  wb  wa  w` w_ w^ w] w\ w[ wZ wY  wX   wW   wV  wU  wT  wS  wR  wQ  wP  wO  wN wM wL wK wJ wI  wH  wG  wF  wE  wD wC wB wA w@ w? w> w=  w< w; w: w9 w8 w7 w6 w5 w4 w3  w2  w1  w0  w/  w. w- w, w+ w* w) w( w'  w&  w%  w$  w#  w"  w!  w  w  w   w   w   w   w   w  w  w  w  w  w  w  w  w w  w  w  w  w  w w w w w w w w  w w w w v v v  v  v  v  v  v v v v v v v v  v v v v v v v v v v  v  v  v  v  v v v v v v v v  v v v v v v v v v v v v v  v  v  v  v  v v v v v v v v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v   v   v   v   v   v  v  v  v  v  v  v  v  v v v v v v v v  v  v  v  v  v v v v v v v v  v v v v v  v  v  v  v  v v v v v v v v  v v v v v v~  v}  v|  v{  vz  vy vx vw vv vu vt vs vr  vq vp vo vn vm vl vk vj vi vh vg vf ve vd  vc  vb  va  v`  v_ v^ v] v\ v[ vZ vY vX  vW  vV  vU  vT  vS  vR  vQ  vP  vO  vN  vM  vL  vK  vJ  vI   vH   vG   vF   vE   vD  vC  vB  vA  v@  v?  v>  v=  v<  v;  v:  v9  v8  v7  v6  v5  v4  v3  v2  v1  v0  v/  v.  v-  v,  v+  v*  v)  v(  v'  v&  v%  v$   v#  v"  v!  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v  v   v  (v  'v  &v  %v  $v  #v  "u  !u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u   u  'u  &u  %u  $u  #u  "u  !u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u   u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u   u  u  u  u  u  u u u u u u u u  u u u u u u u u u u u u u u u u  u~  u}  u|  u{  uz uy ux uw uv uu ut us  ur uq up uo un um ul uk  uj  ui  uh  ug  uf ue ud uc ub ua u` u_  u^ u]  u\  u[  uZ  uY  uX uW uV uU uT uS uR uQ  uP uO uN uM  uL  uK  uJ  uI  uH uG uF uE uD uC uB uA  u@ u? u> u= u< u; u:  u9  u8  u7  u6  u5 u4 u3 u2 u1 u0 u/ u.  u- u, u+ u* u) u(  u'  u&  u%  u$  u# u" u! u u u u u  u  u   u   u   u   u   u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u  u   u   t   t   t   t  t  t  t  t  t  t  t  t vt vt v t v t v t v t v t vt vt vt vt vt vt vt  vt vt vt v t v t v t v t v t vt vt vt vt vt vt vt  vt  vt  vt  vt  v t  v t  v t  v t  v t  vt  vt  vt  vt  vt  vt  vt  vt lt lt lt lt lt lt lt lt lt l t l t l t l t l t lt lt lt lt lt lt lt  lt lt lt lt lt l t l t l t l t l t lt lt lt lt lt lt lt  lt lt lt lt lt lt lt lt lt lt lt lt lt lt l t l t l t l t l t lt lt lt lt lt lt lt  lt  lt  lt  lt  lt  lt  l t  l t~  l t}  l t|  l t{  ltz  lty  ltx  ltw  ltv  ltu  ltt  lts btr btq btp bto btn btm btl btk b tj b ti b th b tg b tf bte btd btc btb bta bt` bt_  bt^ bt] bt\ bt[ btZ btY btX btW btV btU btT btS btR b tQ b tP b tO b tN b tM btL btK btJ btI btH btG btF  btE btD btC btB b tA b t@ b t? b t> b t= bt< bt; bt: bt9 bt8 bt7 bt6  bt5 bt4 bt3 bt2 b t1 b t0 b t/ b t. b t- bt, bt+ bt* bt) bt( bt' bt&  bt% bt$ bt# b t" b t! b t b t b t bt bt bt bt bt bt bt  bt  bt  bt  bt  bt  bt  bt  bt  b t  b t  b t  b t  b t  bt  bt  bt  bt  bt  bt  bt  bt Xt Xt Xs Xs Xs X s X s X s X s X s Xs Xs Xs Xs Xs Xs Xs  Xs Xs Xs Xs Xs X s X s X s X s X s Xs Xs Xs Xs Xs Xs Xs  Xs  X s  X s  X s  X s  Xs  Xs  Xs  Xs  Xs  Xs  Xs  Xs Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns N s N s N s N s N s Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns  Ns Ns Ns Ns Ns Ns N s N s N s N s N s Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns  Ns N s N s N s N s N s Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns  Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns N s N s N s N s N s Ns Ns Ns Ns Ns Ns Ns  Ns  N s  N s  Ns  Ns  Ns  Ns~  Ns}  Ns|  Ns{  Nsz Dsy Dsx Dsw Dsv Dsu D st D ss D sr D sq D sp Dso Dsn Dsm Dsl Dsk Dsj Dsi  Dsh Dsg Dsf Dse Dsd Dsc Dsb Dsa Ds` Ds_ Ds^ Ds] Ds\ D s[ D sZ D sY D sX D sW DsV DsU DsT DsS DsR DsQ DsP  DsO DsN DsM DsL DsK DsJ DsI DsH DsG DsF DsE D sD D sC D sB D sA D s@ Ds? Ds> Ds= Ds< Ds; Ds: Ds9  Ds8  Ds7  Ds6  Ds5  Ds4  Ds3  Ds2  Ds1  Ds0  Ds/  Ds.  Ds-  Ds,  Ds+  Ds*  Ds)  Ds(  D s'  D s&  D s%  D s$  D s#  Ds"  Ds!  Ds  Ds  Ds  Ds  Ds  Ds :s :s :s :s :s :s :s :s :s :s : s : s : s : s : s :s :s :s :s :s :s :s  :s :s :s :s :s :r :r :r :r : r : r : r : r : r :r :r :r :r :r :r :r  :r :r :r :r :r :r :r :r :r :r :r :r :r :r :r :r :r :r : r : r : r : r : r :r :r :r :r :r :r :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  : r  : r  : r  : r  : r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r  :r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0 r 0 r 0 r 0 r 0 r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r  0r 0!r 0 r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0r 0 r 0 r 0 r 0 r 0 r 0r 0r 0r 0r~ 0r} 0r| 0r{  0rz 0 ry 0rx 0rw 0rv 0ru 0rt 0rs 0rr 0rq 0rp 0ro 0rn 0rm 0rl 0rk 0rj 0ri 0rh 0rg 0 rf 0 re 0 rd 0 rc 0 rb 0ra 0r` 0r_ 0r^ 0r] 0r\ 0r[  0rZ 0rY 0rX 0rW 0rV 0rU 0rT 0rS 0rR 0 rQ 0 rP 0 rO 0 rN 0 rM 0rL 0rK 0rJ 0rI 0rH 0rG 0rF  0rE 0rD 0rC 0rB 0rA 0r@ 0r? 0r> 0r= 0r< 0 r; 0 r: 0 r9 0 r8 0 r7 0r6 0r5 0r4 0r3 0r2 0r1 0r0  0r/  0r.  0r-  0r,  0r+  0r*  0r)  0r(  0r'  0r&  0r%  0 r$  0 r#  0 r"  0 r!  0 r  0r  0r  0r  0r  0r  0r  0r  0r &r &r &r &r &r & r & r & r & r & r &r &r &r &r &r &r &r  &r &r &r &r &r &r &r &q &q &q &q &q &q &q & q & q & q & q & q &q &q &q &q &q &q &q  &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q & q & q & q & q & q &q &q &q &q &q &q &q  &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q &q & q & q & q & q & q &q &q &q &q &q &q &q  &q &q &q &q &q &q &q &q &q & q & q & q & q & q &q &q &q &q &q &q &q  &q  &q  &q  &q  &q  &q  &q  &q  &q  &q  &q  &q  & q  & q  & q  & q  & q  &q  &q  &q  &q  &q  &q  &q  &q  q  q  q  q  q~  q}  q|  q{  qz  qy  qx  qw  qv   qu  qt  qs  qr  qq  qp  qo  qn  qm  ql  qk  qj  qi  qh  qg  qf  qe  qd  qc  qb  qa   q`  !q_  q^  q]  q\  q[  qZ  qY  qX  qW  qV  qU  qT  qS  qR  qQ  qP  qO  qN  qM  qL  qK  qJ  qI  qH  qG  qF  qE  qD  qC  qB  qA  q@   q?  q>  q=  q<  q;  q:  q9  q8  q7  q6  q5  q4  q3  q2  q1  q0  q/  q.   q-  q,  q+  q*  q)  q(  q'  q&  q%  q$  q#  q"  q!  q  q   q q q q q q q q q q q q  q  q  q  q  q q q q q q q q  q q q q  q  q  q  p  p p p p p p p p  p p p p p p  p  p  p  p  p p p p p p p p  p p p p p p p p p  p  p  p  p  p p p p p p p p  p p p p p p  p  p  p